Jak świętowaliśmy Dni Bychawy?

Nr 1(17)2006 • • 13 czerwca 2006 • NUMER SPECJALNY PROGRAM: 8.00 Rozpoczęcie uroczystości przed budynkiem Z S im. ks. A. Kwiatkowskiego w Bychawie z udziałem pocztów sztandarowych instytucji i organizacji, młodzieży szkolnej, społeczeństwa 8.15 Otwarcie Izby Pamięci Patrona Z S im. ks. A. Kwiatkowskiego w budynku szkoły 8.30 Przemarsz z towarzyszeniem młodzieżowej orkiestry dętej do kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela 9.00 Msza święta z homilią wygłoszoną przez ks. dr. Kazimierza Gajdę prezentującą sylwetkę ks. kan. Do- minika Maja - otwarcie wystawy poświęconej temu kapłanowi z okazji 30. rocznicy śmierci 10.30 Przemarsz na cmentarz, złożenie kwiatów na grobach ks. Antoniego Kwiatkowskiego i ks. Dominika Maja 11.00 Przejście do centrum miasta, poświęcenie i odsłonięcie tablic pamiątkowych na budynkach dawnej spółdzielni „Jedność” i banku spółdzielczego 11.30 Poświęcenie i odsłonięcie popiersia ks. A. Kwiatkowskiego w parku miejskim 12.00 Otwarcie uroczystej sesji Rady Miejskiej w Bychawie w Bychawskim Centrum Kultury przez Przewodniczącego Rady Miejskiej - wystąpienie Burmistrza Bychawy - prelekcja prof. dr. hab. Albina Koprukowniaka (UMCS) o działalności społecznej ks. kan. A. Kwiatkowskiego, proboszcza parafii w Bychawie w latach 1900-1926 - dyskusja - przerwa (przejście do kawiarni) - występ zespołu „Podkowiacy” i chóru szkolnego - „20 lat działalności Bychawskiego Towarzystwa Regionalnego” wystąpienie prezes Marii Dębowczyk 14.00 Zwiedzanie wystawy prezentującej dorobek Bychawskiego Towarzystwa Regionalnego w latach 1986-2006 14.30 Przejście do Z S im. ks. A. Kwiatkowskiego, zwiedzanie Izby Pamięci Patrona 15.00 Obiad dla gości w budynku szkoły 16.00 Zakończenie uroczystości

Archiwalne zdjęcia Bychawy sprzed 1939 roku udostępnił pan Maciej Panecki z Warszawy W numerze 80. lat po śmierci ks. Antoniego Kwiatkowskiego Charyzmatyczny społecznik ______2 30. rocznica śmierci ks. Dominika Maja Obozowy Tarsycjusz ______6 680-lecie parafii Od świętych Apostołów Piotra i Pawła do świętego Jana Chrzciciela … – czyli kartki z historii bychawskiej parafii _ 11 100-lecie spółdzielczości Rozwój bychawskiej spółdzielczości ______14 100 lat banku spółdzielczego Historia w skrócie ______17 100-lecie straży pożarnej Spod znaku św. Floriana ______18 Drodzy Czytelnicy! 60 lat Biblioteki Publicznej 2006 rok jest szczególny dla naszej miejscowości. Przypada- ją w tym roku ważne rocznice wydarzeń, mające wielki wpływ „Biblioteki, jak ludzie, mogą mieć na przeszłość miasta i naszej lokalnej społeczności. ciekawy życiorys...” ______20 Działalność społeczna proboszcza bychawskiej parafii w Z opowieści pewnego Czytelnika... ______22 latach 1900-1926 – ks. Antoniego Kwiatkowskiego zaowoco- 20-lecie BTR wała powołaniem do życia wielu organizacji społecznych i in- stytucji, dzięki czemu w Bychawie w pierwszym dwudziestole- „Polska to wiele małych Ojczyzn” ______23 ciu XX wieku, w prowincjonalnym miasteczku, rozwinęła się Schronisko dla Kobiet w Bychawie ma już 20 lat spółdzielczość, polski handel, działał ośrodek kultury, czytel- Kobiety od „Alberta” ______26 nie i biblioteka. W wielu dziedzinach życia ówczesnych bycha- Dziesięciolecie ŚDS wian, dzięki swoim wielokierunkowym staraniom, ks. Kwiat- To już 10 lat... ______27 kowski zaznaczył trwały ślad widoczny do dziś. Bychawa miała ogromne szczęście, że do naszej parafii w 1900 roku dziwnym Nasza szkoła zrządzeniem losu trafił tak niezwykły człowiek. Szkoła Podstawowa w Bychawie Warto wspomnieć, że w 2006 roku przypada również 30. – dawniej i dziś ______31 rocznica śmierci ks. kan. Dominika Maja, bychawskiego pro- boszcza w latach 1958-1976, szlachetnego kapłana wielkiej do- broci, więźnia obozów koncentracyjnych. Bychawa przypo- mni zasługi obu księży podczas uroczystości jubileuszowych „Bychawskie Rocznice” 13 czerwca b.r., w dniu imienin ks. A. Kwiatkowskiego. Warto podkreślić również inne jubileusze, jak choćby 100-lecie bychawskiego banku, straży pożarnej i bychawskiej spółdzielczości. W tym roku mija także 20 lat od Wydawca: chwili, gdy grupa miłośników naszej ziemi bychawskiej zało- Adres: Redakcja „Głosu Ziemi Bychawskiej” , 23-100 Bychawa, żyła Bychawskie Towarzystwo Regionalne. Warto wspomnieć, ul. Marsz. J. Piłsudskiego 22, że spośród wielu inicjatyw podjętych przez to stowarzyszenie, tel. (0-81) 56-60-049, 56-60-004 w. 46 redaguje ono tak chętnie przez Państwa czytany, dodatek do Redaktor naczelna: Monika Głazik e-mail: [email protected] GZB – „Głos Regionalistów”. Dyżury redakcji pełnione są codziennie By zapoznać Czytelników z tą kartą naszej historii oraz 15 15 od poniedziałku do piątku w godz. 7 -15 uczcić przypadające tym roku rocznice, został przygotowany Współpraca fotograficzna: R. Rusinek. Nakład: 1000 egz. na tą wyjątkową okazję Numer Specjalny „Głosu Ziemi By- Redakcja nie zwraca tekstów nie zamówionych oraz zastrzega sobie chawskiej”, który Państwo trzymacie w rękach. Zachęcam ser- prawo do ich skracania i adiustowania. Redakcja nie odpowiada decznie do jego lektury, mając nadzieję, że wzbogaci on Pań- za treść zamieszczanych ogłoszeń. stwa domowe biblioteki jako ciekawy dokument znaczących Skład i druk: AWR MAGIC, , ul. Spadochroniarzy 7, wydarzeń z przeszłości naszego miasta. tel. 0 81 441-13-91, e-mail: [email protected] Monika Głazik Redaktor Naczelna 2 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Maria Dębowczyk Charyzmatyczny społecznik Ksiądz Antoni Kwiatkowski (1861-1926) winąć jego niezwykły charyzmat kapłana-społecznika, inicjatora niezwykłego odrodzenia gospodarczego i spo- łeczno-kulturalnego podlubelskiej prowincji. Prekursor ruchu społecznego Projektem budowy szpitala zdołał ks. Kwiatkow- ski zainteresować grono bychawskich mieszkańców i okolicznych ziemian. Entuzjaści podchwycili pomysł i powstało Bychawskie Towarzystwo Ratowania Cho- rych „Samarytanin”, które gromadziło społeczne środ- ki na ten cel. Jak widać z przytoczonej na wstępie aneg- doty, proboszcz imał się różnych, również niekonwen- cjonalnych, sposobów pozyskiwania funduszy. I udało się! We wrześniu 1909 r. szpital, istniejący do dziś, po- święcił biskup Franciszek Jaczewski. Był jak na owe cza- Fotografia ks. A. Kwiatkowskiego znajdująca się w zakrystii kościoła parafialnego w Bychawie, wykonana przez doskonałego sy nowocześnie wyposażony, z kanalizacją, z salą opera- fotografa z tamtego okresu – Hanaja cyjną i gabinetem położniczym, zaopatrzony w zaplecze gospodarcze - pierwszy taki obiekt w Lubelskiem, poza samym Lublinem. Już sam ten fakt podnosił rangę mia- W jeden z targowych wtorków 1907, a może steczka, w którym z każdego miejsca, z wyjątkiem kil- 1908 r. w Bychawie przez tłum przekupek, pośród ku przyzwoitych zabudowań przy rynku, wyzierała bie- konnych furmanek i ciżby pieszych przeciskał się da, a i zwyczajne zaniedbanie. Słomiane strzechy drew- ksiądz w sutannie z tacą w ręku. Uważnie oko mogło nianych domów bez podłóg, niebrukowane błotniste dostrzec ślady licznych przetarć i reperacji na sfaty- uliczki, dziurawe mosty, rażący brak higieny, pijaństwo. gowanej szacie duchownej. Był proboszczem miej- Oto, co zastał ks. A. Kwiatkowski, gdy w 1900 r. przybył scowej parafii pw. św. Jana Chrzciciela. Korzysta- do Bychawy. Nie przypuszczał, że zwiąże się z nią swym jąc z wtorkowej frekwencji, zbierał co łaska, jednak kapłaństwem na prawie 26 lat, do końca życia, stając się nie na potrzeby kościoła czy parafii, którą objął kil- częścią historii miasta. ka lat temu, w 1900 r. Chodziło o budowę szpitala Miejscowi nie od razu i nie wszyscy akceptowali co- w Bychawie. raz to nowe i, wydałoby się, niewykonalne, pomysły pro- boszcza, ale z czasem przybywało sojuszników. Dzięki Początek drogi jego inicjatywie i niewyczerpanej energii udało się wiele Antoni Kwiatkowski urodził się 8 marca 1861 r. zmienić i unowocześnić: w lecznictwie, oświacie, kultu- w Warszawie, w robotniczej rodzinie Antoniego i Ewy rze, rolnictwie, gospodarce, a zwłaszcza w handlu. Rzad- z Wieczorkiewiczów. Ukończywszy gimnazjum w Pło- ka umiejętność skupiania i jednoczenia wokół siebie lu- cku, zgłosił się w 1886 r. do Seminarium Duchowego w Lublinie i w 1890 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po- czątkowo pracował jako wikariusz w lubelskiej parafii św. Pawła, a równocześnie – jako kapelan szpitala św. Wicentego przy ul. Poczętkowskiej (dziś ul. Staszica). W 1891 r. został wikariuszem i katechetą gimnazial- nym w Zamościu, a już w 1894 – proboszczem i dzie- kanem w Hrubieszowie. Z tej parafii, po pięciu latach trudnej pracy w mieszanym wyznaniowo środowisku, został usunięty przez władze carskie. Dzięki interwen- cji biskupa Franciszka Jaczewskiego mógł na nowo pod- jąć obowiązki duszpasterskie jako proboszcz w Czer- niejowie (1899), skąd rok później został przeniesiony Szpital „Samarytanin” tuż po wybudowaniu (1909) 80. lat po śmierci ks. Antoniego Kwiatkowskiego ks. po lat śmierci 80. Antoniego do Bychawy. Właśnie tu miał się w pełni ujawnić i roz- 80. lat po śmierci ks. Antoniego Kwiatkowskiego 3

Tablica w holu szpi- piętrową siedzibę ze sklepem i biurami. Również w tej tala z 1907 dziedzinie Bychawa wyprzedziła inne miasteczka, stając roku, się pionierem spółdzielczości na skalę guberni lubelskiej. fot. W rozwoju spółdzielczości widział ks. A. Kwiatkow- R. Rusinek ski sposób na podwyższenie poziomu życia polskiej pro- wincji. Jako jej entuzjasta znany był w środowisku lu- belskim i w znacznie szerszych kręgach. Uczestniczył w zjeździe centralnego Towarzystwa Rolniczego (1912), w czasie którego jego prelekcja o handlu zbożem spotka- ła się z zainteresowaniem Stanisława Wojciechowskiego, późniejszego prezydenta RP. Obaj panowie, delegowani przez Towarzystwo, reprezentowali je w Moskwie. Promotor kultury Jeszcze na początku XX w., lub z końcem minio- nego, do Bychawy zostały sprowadzone siostry Służki NMP Niepokalanej, zakon bezhabitowy, złożony przez bł. Honorata Koźmińskiego. Siostry skrytki – nazywane tak przez bychawian – zadomowiły się tu na ponad 100 lat. Bardzo wspomagały księdza Kwiatkowskiego w pra- dzi różnych środowisk i warstw społecznych – od zie- cy, głównie nad moralną odnową ludności. Troszczyły mian, poprzez mieszczan, aż po chłopów – była niezwy- się o kościół, prowadzona przez nie skromna herbaciar- kle cenną, indywidualną cechą tego społecznika w su- nia konkurowała – choć z trudem – z jawnym i ukrytym tannie. W integracji społeczności lokalnej ponad różni- wyszynkiem alkoholu. Wracając z cmentarza uczestni- cami, nie tylko stanowymi, ale nawet religijnymi, tkwi- cy pogrzebu mogli tu wypić herbatę i cos zjeść. Jak wspo- ła jedna z tajemnic tej pomyślności. Szacunkiem darzyli mina jedna z sióstr, czasem przychodził ks. Kwiatkow- proboszcza Żydzi, stanowiący 2/3 mieszkańców. ski, nie zamawiał jedzenia i tylko znad szklanki herbaty Dnia 6 listopada 1906 r. proboszcz zaprosił na ple- przyglądał się z uśmiechem klienteli. banię, w porozumieniu z właścicielem ziemskim Stefa- W sennej, nudnej dotąd mieścinie zaczął działać nem Kowerskim, 33 panów, mieszkańców miasteczka ośrodek kultury, utworzony w nowo wybudowanym i sąsiednich gmin. Postanowiono o założeniu Bychaw- przez stowarzyszenie „Jedność” Domu Ludowym. Dłu- skiego Towarzystwa Oszczędnościowo-Kredytowe- gi parterowy budynek o ciekawej architekturze, przyle- go, zalążku przyszłego banku. Jego tymczasową siedzi- gający do „Jedności”, mieścił dużą salę na 500 osób z ni- bą stała się właśnie plebania. Przedsięwzięcie powiod- szą dla orkiestry i galerią. Działo się tu naprawdę wie- ło się, zyski i obroty gotówką z oprocentowań wkładów le: teatr amatorski wystawiał sztuki sceniczne, odbywa- rosły z roku na rok. Dzięki temu łatwo dostępne stały ła próby orkiestra, rolnicy schodzili się na odczyty, kon- się tanie kredyty dla rolników, których sytuacja, mimo certowało Lubelskie Towarzystwo Muzyczne. Ku zgor- urodzajnych gleb, była opłakana, a wydajność pracy bar- szeniu niektórych, wieszczących zagrożenie dla moral- dzo niska. Teren działania banku poszerzył się o ościen- ności, ks. Kwiatkowski sprowadził nawet kinematograf. ne gminy: Krzczonów, Piotrowice, Zakrzew, Piotrków. Tak oto bychawianie zyskali własne iluzjon. Wielu włościan dzięki kredytom zakupiło maszyny rol- Zegar miejski odmierzał czas i wyznaczał godzi- nicze, zamieniło strzechy domów na ogniotrwałą da- ny. Bychawa w połowie 1915., po wycofaniu się Rosjan, chówkę, którą zaczęto wyrabiać na miejscu. Bank mógł wspierać darowiznami instytucje użyteczności pub- licznej – szkoły, szpital, straż pożarną, ufundować sty- pendium zdolnemu ubogiemu uczniowi. W 1913 r. wy- rósł w mieście okazały budynek banku, z mieszkania- mi dla pracowników, który do dziś zdobi główną ulicę i do tej pory nie zmienił swojego przeznaczenia (Rejono- wy Bank Spółdzielczy). W Bychawie właściwie nie było polskich sklepów, a handlem zajmowali się Żydzi. Ks. Kwiatkowski, dale- ki od antysemityzmu, ganił jednak nieuczciwość niektó- rych sklepikarzy (bo Żydzi taniej sprzedają, gorzej ważą), a bychawianom wytykał bierność i brak inicjatywy. Za- chęcał do konkurencji. Z myślą o tym wiosną 1906 r. po- wstało Bychawskie Stowarzyszenie Spożywców „Jed- Ks. Kwiatkowski w otoczeniu orkiestry dętej, fot. ze zbiorów ność”, które już po kilku latach wybudowało obszerną, J. Luterek-Cholewskiej z Bydgoszczy 4 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

znalazła się ponownie, jak po III rozbiorze, pod pano- Publicystyczne i pisarskie zacięcie ks. Kwiatkowskie- waniem austriackim. Potrzeb i problemów nie ubywało. go znalazło też wyraz w 30 broszurach i książkach jego Ks. Kwiatkowskiemu udało się pozyskać środki na urzą- autorstwa, wydanych w latach 1892-1916, a podejmują- dzenie łaźni publicznej, którą otwarto przed Wielkano- cych tematy moralne, społeczne i katolickie. Ich autor cą 1915 r., podjęły działalność dwie czytelnie i ochronka czerpał inspiracje z lektury dzieł wybitnych autorów hi- dla dzieci, powstała roczna szkoła handlowa. storycznych i myślicieli. Z uporem lansował w nich po- Ambicją bychawskiego proboszcza był kształtowa- stawę patriotyzmu, ale wzbogaconego zaletami moral- nie opinii małomiasteczkowego społeczeństwa, wpły- nymi. wanie na postawy społeczne i moralne, budzenie świa- domości swoich parafian nie tylko poprzez niedziel- Ofiarny duszpasterz ne kazania. Sięgnął po nowe wyzwanie. Począwszy od 2 Można zapytać: Jak wobec tylu społecznych funk- kwietnia 1908 r. przez 16 lat wydawał w Bychawie pis- cji i przyjętych na sobie obowiązków proboszcz bychaw- mo „Nowa Jutrzenka”, wykorzystując własne umiejętno- ski sprostał pracy duszpasterskiej? Odpowiedź jest oczy- ści – w młodości, jako syn robotniczej rodziny warszaw- wista. Nie oddzielał, nie rozgraniczał tych obu dziedzin, skiej, zdobył zawód zecera. Autor większości artykułów, ale łączył posługę kapłana z misją społeczną, w przeko- redaktor i wydawca w jednej osobie, pragnął służyć szcze- naniu, że te role są nierozerwalne. Kapłan powinien słu- gólnie ludności wiejskiej i małomiasteczkowej, jak czyta- żyć społeczeństwu i środowisku. Ewangeliczny wzór my w artykule wstępnym. Mimo akcentowanej nieza- bratniej miłości nakazuje walkę z ubóstwem i wspoma- leżności politycznej i partyjnej (proboszcz nie był zwią- ganie bliźnich na drodze mądrego rozwoju. Tak rozu- zany z żadną partią) zawarł w nim wyrazistą deklarację miane powołanie kapłana implikowało relacje ze wspól- ideową: jako Polak i katolik wydając pismo (...) wiernie sto- ną i miejscową społecznością. Im światlejszy naród, tym ję przy wierze moich ojców i przy moim Kościele katolickim, zamożniejszy i lepszy moralnie. A wspólna praca dla do- w którym jestem kapłanem. Pismo, prenumerowane przez bra wspólnego – oto istotny warunek trwałej pomyślności czytelników także z innych miast guberni lubelskiej, od- kraju. Ojcem duchowym i prekursorem tak pojmowanej zwierciedlało to wszystko, czym żyła miejscowa społecz- misji społecznej Kościoła był w XVIII w. Stanisław Sta- ność. Rozbudzało wyższe ambicje kulturowe i cywiliza- szic. Rozwijało ją potem wielu. cyjne. Promowało ludzi aktywnych w środowisku, do- Współpracownicy ks. Kwiatkowskiego na niwie brych, bezinteresownych w pracy dla swojej małej ojczy- społecznej, jeśli nawet nie zawsze zgadzali się z nim zny i społeczeństwa. we wszystkim, podziwiali jego niezwykłą pracowi- Jego wydawca borykał się z wieloma poważnymi tość. Dziedzic Józwowa koło Bychawy, Stefan Kazi- trudnościami, w tym finansowymi, nie zaprzestał – mierz Kowerski, wspominał takie szczegóły: ks. Kwiat- mimo to – edycji, choć konieczne okazało się przekształ- kowski, żeby zdążyć z załatwieniem wielu spraw, wsta- cenie tygodnika w dwutygodnik, a potem w miesięcz- wał bardzo wcześnie, o 2 lub 3 rano, nigdy nie dbał o cie- nik. 4 stycznia 1925 r., a więc półtora roku przed śmier- płą odzież i odpowiednie obuwie, zapominał o posiłku. cią proboszcza, „Nową Jutrzenkę” zastąpił „Orzeł Bia- Pracowity, skromny, był zaprzeczeniem egocentryka. ły”, drukowany już w zakładzie poligraficznym w By- Sto razy wykłócaliśmy się doskonale, ale zawsze wracaliśmy chawie. do siebie. Doprowadzał mnie nieraz do pasji swoim uporem – pisał Kowerski. Wyrazem uznania dla jego niezwykłej pionierskiej Strona działalności było ze strony biskupa lubelskiego nadanie tytułowa mu w 1921 r. tytułu kanonika honorowego. pierwszego Nagła śmierć spowodowana zawałem serca 8 lipca numeru 1926 r. przerwała życie ks. Kwiatkowskiego, do ostat- „Nowej nich dni czynnego i oddanego parafii. Na ukończeniu Jutrzenki” (1908 r.) była już wtedy budowa tak bardzo potrzebnej w mia- steczku szkoły powszechnej. Zabiegi wokół pozyskania terenu, sojuszników i funduszy zajęły kilka lat. Wysiłek

80. lat po śmierci ks. Antoniego Kwiatkowskiego ks. po lat śmierci 80. Antoniego Winieta „Orła Białego” wydawanego w latach 1925-1926 80. lat po śmierci ks. Antoniego Kwiatkowskiego 5 był opłacalny. Budynek ukończony po śmierci księdza czystości pogrzebowych jego trumnę ozdobiono krzy- służy od tamtego czasu wielu pokoleniom bychawian. żem Polonia Restituta, którego za życia przez skrom- Dziś pięknie rozbudowany, mieści zespół szkół – gimna- ność nie chciał przyjąć. A sfatygowana sutanna, o której zjum, liceum ogólnokształcące i liceum ekonomiczne – wspominają jeszcze najstarsi, nie jest bynajmniej lokal- noszący imię ks. A. Kwiatkowskiego. Jego imieniem na- nym mitem. W garderobie ks. Kwiatkowskiego po śmier- zwano też uliczkę prowadzącą do kościoła. ci nie znaleziono żadnej sutanny w dobrym stanie. Po- chowano go więc w szatach liturgicznych. Szermierz oświaty, miłośnik ubóstwa, apostoł miło- sierdzia, kapłan z wiary uczynny – te słowa znajdziemy Tablica pamiątkowa na budynku Urzędu Miejskiego na nagrobku ks. A. Kwiatkowskiego na starym cmenta- w Bychawie, wmurowana w 70 rocznicę śmierci księdza rzu w Bychawie.

P. Mazurek, Działalność społeczna ks. A. Kwiatkowskie- go, „Roczniki Filozoficzne”. Etyka, 23 (1975) z. 2; M. Dębowczyk, Ksiądz kanonik Antoni Kwiatkowski „Ka- płan z wiary uczynny”, Bychawskie Towarzystwo Regio- nalne, Bychawa 1996; S. Kowerski, Śp. Ksiądz kan. An- toni Kwiatkowski, Wspomnienie pośmiertne, „Głos Lubel- ski” 1934, nr 91; W. Talko, Ks. Antoni Kwiatkowski pro- boszcz bychawski – sylwetka, „Ziemia Lubelska” 1921, nr 70. A. Koprukowniak, Lokalna społeczność gminy by- chawskiej i jej aktywność w latach1864-1918, Lublin 1995

W 2006 r. Bychawa przypomni i uczci 80. rocznicę Przedruk artykułu z książki W Duchu i Praw- śmierciDZIAŁALNOŚĆ ks. Kwiatkowskiego, SPOŁECZNA charyzmatycznego społecz- dzie. Wybrane sylwetki Kościoła Lubelskiego instytucje, organizacje, stowarzyszenia, które powstały z inicjatywy (1805-2005) pod red. Ks. Henryka Miszta- nika, który dał przykład rzadkiej wrażliwości na potrze- la, Lublin 2005 byi społeczeństwainspiracji ks. Antoniego i miejsca, Kwiatkowskiego w którym żył. Podczas uro- 1902 budowa nowej plebanii (parter) W bieżącym roku ukaże się monografia 1906 założenie BYCHAWSKIEGO TOWARZYSTWA OSZCZĘD- poświęcona postaci ks. A. Kwiatkow- NOŚCIOWO-KREDYTOWEGO z siedzibą na plebanii, skiego i jego działalności społecznej początek Banku, oraz publicystycznej autorstwa powstanie STOWARZYSZENIA SPOŻYWCÓW „Jedność”, pierwszego w lubelskiej guberni oraz sklepu, Marii Dębowczyk powstanie kapeli ludowej, założenie pierwszego kółka rolniczego, powstanie ochotniczej straży ogniowej w Bychawie, a wkrótce i w okolicy 1908 utworzenie BYCHAWSKIEGO TOWARZYSTWA Odnowiony w tym roku nagrobek ks. A. Kwiat- kowskiego, fot. M. Głazik RATOWANIA CHORYCH „Samarytanin” 1909 ukończenie budowy szpitala SAMARYTANIN, pierwszego poza Lublinem, w lubelskiej guberni 1913 powstanie budynku banku spółdzielczego, wybudowanie domu ludowego (lokalnego ośrodka oświatowo kulturalnego), 1914 dobudowanie piętra plebanii 1915 powstanie budynku „Jedność” ze sklepem, otwarcie łaźni publicznej 1917 powstanie stowarzyszenia oświatowego „Samopomoc” oraz czytelni ludowej, powstanie szkoły handlowej (dyr. Fedorowicz), założenie Towarzystwa Popierania Handlu Polskiego 1919 założenie Towarzystwa Muzycznego 1920 ok. roku 1920 istniała w Bychawie organizacja harcerska 1922 powstał Związek Mieszczan Polskich w Bychawie 1925 założenie Koła Polskiej Macierzy Szkolnej i prowadzonie biblioteki 1923-1926 budowa 7-klasowej Szkoły Powszechnej 6 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY ks. Kazimierz Gajda Obozowy Tarsycjusz Ksiądz Dominik Maj (1908-1976)

różne nabożeństwa, które nie wymagały święceń. Zor- ganizował młodzieżowy chór parafialny, którym sam dyrygował, a nawet komponował dla niego pieśni. Stu- dia w seminarium ukończył 21 czerwca 1930 r., ale świę- cenia z braku odpowiedniego wieku otrzymał z rąk bi- skupa Mariana Leona Fulmana dopiero 15 lutego 1931 r. Niestety tuż przed święceniami, 2 lutego, zmarł jego ojciec. W opinii rektora czytamy: słabe zdrowie, zdolności dobre, kazania pisze dobre, głos słaby. Jego pierwszą pracą był wikariat w Bychawie, gdzie pomagał już wcześniej, oczekując na osiągnięcie wieku wymaganego do przyjęcia święceń, następnie skierowa- no go do Fajsławic (1932-37). Przez krótki czas był pro- boszczem w Lipinach, zaś 14 marca 1937 do 19 czerw- ca 1940 r., tj. do chwili aresztowania przez gestapo – Zarys życia przed aresztowaniem w Łaszczowie. Tam też poznał przyszłego błogosławio- nego, Stanisława Starowieyskiego, właściciela miejsco- Dominik Maj urodził się 21 sierpnia 1908 r. w Rze- wego majątku i prezesa Akcji Katolickiej w ówczesnej czycy Księżej, w rodzinie rolników, jako siódme dziecko diecezji lubelskiej. Jana i Antoniny z Sokołów. Rodzina była bardzo religij- na, uczciwa i pracowita. Jej członków łączyła prawdziwa Okres wiezienia i obozów koncentracyjnych miłość, szacunek dla rodziców, duch patriotyzmu, szcze- Obaj żarliwi pracownicy na niwie Pańskiej, Stani- re przywiązanie do Kościoła i dostrzeganie jego potrzeb. sław Starowieyski i ksiądz Dominik, zostali najpierw Ojciec opiekował się miejscowym kościółkiem, do które- uwięzieni wraz z wieloma księżmi w Rotundzie Za- go na większe święta przyjeżdżał ksiądz z Kraśnika, by mojskiej, skąd zabrano ich na Zamek Lubelski i potem odprawić Mszę świętą. Pod jego nieobecność nabożeń- do obozów koncentracyjnych Sachsenhausen i Dachau. stwom i zbiorowym modlitwom przewodniczył ojciec Ksiądz Dominik Maj został przewieziony do Dachau 14 Dominika, a później sam Dominik. Jedna z jego sióstr grudnia 1940 r. i otrzymał numer obozowy 22403. Po- wstąpiła do zgromadzenia nazaretanek. Duch modli- został tu aż do wyzwolenia przez Amerykanów w dniu twy przepajał codzienne życie rodziny Majów. W takiej 29 kwietnia 1945 r. właśnie rodzinie ukształtowały się cechy osobowościo- Obóz był miejscem wielkiej próby, ale – jak mówił we przyszłego kapłana: dobroć, uczciwość, ofiarność i ksiądz Maj – także czasem głębokich rekolekcji. Wszę- pracowitość, wrażliwość na potrzeby drugiego człowie- dzie obowiązywał bezwzględny zakaz modlitwy, odpra- ka, patriotyzm, religijność i głęboka dziecięca wiara, op- wiania Mszy świętej, udzielania sakramentów, głosze- arta na umiłowaniu Chrystusa eucharystycznego i Mat- nia słowa Bożego czy niesienia pomocy duchowej w ja- ki Najświętszej. W takiej atmosferze łatwo mógł usły- szeć głos powołania do kapłaństwa i je rozwijać. Szkołę powszechną ukończył w Rzeczycy Księ- żej w 1918 r., a gimnazjum w Kraśniku, po czym wstą- pił do Niższego Seminarium Duchowego w Lublinie. W 1926 r., jako eksternista, złożył egzamin dojrzałości przed Państwową Komisją Egzaminacyjną w Gimna- zjum im. ks Stanisława Staszica w Lublinie. Po maturze studiował w Wyższym Seminarium Duchowym w Lub- linie, gdzie był wzorowym alumnem: rozmodlonym, gorliwym, koleżeńskim, pełnym zaufania i szacunku dla przełożonych. Należał do Sodalicji Mariańskiej. Na wakacjach codziennie chodził do kościoła para- fialnego w Kraśniku, oddalonego o około 5 km od ro- Rodzinny dom w Rzeczycy Księżej(1929 r.)

30. rocznica30. ks. śmierci Maja Dominika dzinnego domu. W miejscowym kościółku prowadził 30. rocznica śmierci ks. Dominika Maja 7

Brama obozowa w Dachau, zdj. Internet kiejkolwiek postaci. Jak bardzo tęsknił za Eucharystią, opisał w pracy magisterskiej z 1970 r. Mimo tych zaka- zów, z narażeniem utraty życia w strasznych torturach, na prośbę bł. ks. Frelichowskiego podjął posługę ojca du- chownego w swoim baraku. Znał na pamięć teksty Mszy świętej o Matce Bożej. Na początku, zanim księża zna- leźli sposobność zaopatrzenia się w wino i hostie, w naj- większej czujnosci, tak, by niczego nie domyślili się es- esmani, odmawiali teksty Mszy bez słów konsekra- cji. Było to dla nich źródłem radości i mocy duchowej. Czasem udawało się zdobyć hostie i wino i były to naj- szczęśliwsze dla nich chwile. Na mocy pozwolenia Piu- sa XII Mszę świętą odprawiano, używając tylko chle- ba, i to obozowego, i odmawiano najkrótszy formularz portu. Wiedział, że będzie to kara słupka lub karceru, mszalny. Były okresy, kiedy pozwalano na odprawianie co oznaczało śmierć. Kiedy szedł na tzw. sąd, widział ks. Mszy, ale esesmani celowo skracali czas, tak, że księża Dominika i kleryka Winiarskiego, jak patrzyli za nim. czy ludzie świeccy nie zdążali przyjąć komunii świętej. Był przekonany, że wszystkie bunkry są zajęte, a rano Wtedy bili więźniów, wypędzali, maltretowali. Po ta- kazał mu wracać do baraku. Ks. Bardel uważał to za cud kich doświadczeniach, kapłani, zmieszani z pozostały- wyproszony przez ks. Dominika i alumna Józefa. mi uczestnikami, trzymali w dłoniach hostie dla siebie Ksiądz Maj wiedział, że źródłem siły ducha i dojrza- i świeckich sąsiadów. Celebrans, konsekrując dary ofiar- łości wiary są sakramenty, modlitwa i zgłębienie wie- ne, obejmował intencją wszystkich posiadających hostie, dzy teologicznej. Był nazywany Tarsycjuszem obozo- a księża podawali komunię sąsiadom, oczywiście w taki wym. Zawsze miał przy sobie komunię świętą. Groziła sposób, by nie dostrzegli tego strażnicy. za to śmierć, ale miłość do Chrystusa i poczucie obowiąz- Hitlerowcy, znając wielką wiarę polskich księży, ku niesienia posługi kapłańskiej były silniejsze. Udzielał wykorzystali to do jeszcze większego znęcania się nad komunii na drogach obozu, w umywalni, w pracy. Sam nimi. Najkrwawszym wydarzeniem w obozie było zaj- co tydzień przystępował do sakramentu pokuty. Spo- ście w Wielkim Tygodniu i w Niedzielę Wielkanocną, wiadał oczywiście innych. W Dachau bł. Stanisław Sta- między 28 marca a 6 kwietnia 1942 r. Na apelu Niem- rowieyski nawrócił ateistę Sarbinowskiego, a ksiądz Maj cy zapytali, kto chce przystąpić do komunii. Oczywiście pojednał go z Bogiem. zgłosili się wszyscy księża. Rozwścieczony komendant Ksiądz Bardel w swoich wspomnieniach o ks. Maju nakazał wszystkim, którzy się zgodzili, mordercze mar- dał następujące świadectwo: Kleryk Józio Świniarski sze i czołganie na żwirze. Takie ćwiczenia zakończyły z diecezji kaliskiej i ksiądz Dominik Maj z diecezji lubelskiej się dopiero po Wielkanocy. Wszyscy byli pokrwawieni, to dwaj święci chodzący po ziemi, ale duszami już w niebie. oblepieni żwirem, nie mogli siebie poznać. Siedmiu księ- Dominik był ojcem duchownym wszystkich księży na tej iz- ży nie przeżyło tej katorgi. Ksiądz Maj modlił się: Panie bie co ja. Odprawiał wieczorami wspólne modlitwy, prawił Jezu, nie możemy Ci użyczyć rąk, ust. Widocznie żądasz, by- kazania… Dominik tylko się modlił. Nie tylko cały dzień - śmy całą osobą stali się razem z Tobą żertwą i ofiarnikami. ale często i w nocy, jak się obudził, to do mnie mówi: Mar- Fiat voluntas Tua. Wielki Piątek trwa. Nie jest uczeń nad cinku, pomódlmy się za naszych w kraju. Umacniał ducho- Mistrza… Mnie prześladowali i was prześladować będą. wo współwięźniów i przygotowywał na śmierć. Rozmodle- Christus factus est oboediens usque ad mortem. Dachau niem pokrzepiał i rozbudzał w więźniach przytłumione nie- to krzyż, na którym cierpiało tysiące więźniów. Czasem ludzkimi warunkami poczucie godności, ratował przed roz- i wśród hitlerowców znalazł się wyrozumiały człowiek. paczą i załamaniem. Jego najczęstsze zwroty to „Módlmy się Jeden z nich przez okno obserwował odprawianie Mszy i dziękujmy Bogu, prośmy Boga, by odwrócił to nieszczęście świętej w okresie całkowitego zakazu. Po jej zakończe- (…)”. Bardzo bolał nad cierpieniami szambelana Starowiey- niu podszedł blisko ks. Maja i powiedział: Macie szczęś- skiego, którego zaopatrzył na śmierć. Pewnej nocy urządził cie, że jestem katolikiem. Wiecie, co wam za to grozi. „Domcio” adorację Najświętszego Sakramentu na izbie. Ta- Ksiądz Maj pisał w obozie pamiętnik. Jeden z Niem- bernakulum z pudełka tekturowego, piękne przystrojone ża- ców, jadąc na front wschodni, przywiózł go do Lublina róweczką elektryczną, a w nim Cząstka Eucharystii otrzy- i w ten sposób dostał się on w ręce rodziny. Ryzykując mana z kaplicy księży niemieckich. życiem, ks. przechowywał naczynia liturgiczne. Ksiądz Biskup Franciszek Korszyński w książce Jasne pro- Bardel opisuje, jak więźniowie dowiedzieli się o plano- mienie w Dachau tak pisze: Takim jasnym promieniem wanej rewizji w baraku. Trzeba było wynieść wszystko, na tle nienawiści i zła piekła obozowego był ksiądz Domi- co mogło wzbudzić u hitlerowców podejrzenia. Ksiądz nik. Należał do tych Tarsycjuszy obozowych, którzy nosi- Dominik zabrał ze sobą naczynia, ksiądz Bardel ręcznik, li przy sobie Komunię świętą i udzielali jej potrzebującym. który służył za obrus liturgiczny. Z powodu jego chwi- Szczególnie na alumnów i świeckich rodaków wywierał do- lowej nieuwagi, w czasie apelu gestapowiec dostrzegł broczynny wpływ. Na IV izbie 28 bloku był duszą i kierow- ów obrus. Księdza Bardela wezwano do karnego ra- nikiem życia religijnego. 8 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Kościół w Bobach, pierw- i chwała na wieki wieków. Amen. Dachau, 3 X 1943. Domek sza parafia Maj, J. Świniarski, M. Bardel. ks. D. Maja Na tydzień przed wyzwoleniem obozu przez wojska po powrocie do Polski amerykańskie, księża, zdając sobie sprawę z grozy nad- chodzących dni, oddali się w szczególną opiekę św. Józe- fa, Opiekuna Kościoła świętego. Byli przekonani, że Jego Ksiądz Maj odzna- wstawiennictwo uchroniło ich wszystkich przed wy- czał się wielką ufnoś- mordowaniem, co przygotowali Niemcy na wypadek za- cią w opiekę i pomoc jęcia obozu przez wojska wyzwalające. Matki Najświętszej. Dnia 3 października Po wyzwoleniu 1943 r. razem z ks. M. Wyszedłszy szczęśliwie na wolność, ksiądz Maj naj- Bardelem i alumnem pierw organizował pomoc chorym w szpitalach w Au- Świniarskim poświę- strii, później jako duszpasterz polonijny otoczył posłu- cili się i oddali w nie- gą Polaków w Tyrolu, wreszcie pracował jako duszpa- wolę Matce Bożej Niepokalanej. Tekst oddania napisał sterz młodzieży akademickiej w Kufatein. Na wezwanie sam ksiądz Dominik. Przytoczę go ze względu na wiel- biskupa Stefana Wyszyńskiego 19 maja 1947 r. wrócił kie podobieństwo sformułowania użytego wiele lat póź- do diecezji. Jak sam pisze, po dwutygodniowym poby- niej przez Jana Pawła II. Dziewico Niepokalana, żywy cie w Milejowie, został posłany przez biskupa jako pro- Przybytku Bóstwa, w obliczu całego chóru niebieskiego obie- boszcz do parafii Boby, gdzie owocnie pracował wiele lat. ram Cię dziś, Maryjo, za swoją Matkę i Panią. Oddaję Ci Chcąc odrodzić życie religijne, organizował kółka różań- się i poświęcam, jako niewolnik Twój, ciało i duszę swoją, cowe, chór, życie liturgiczne, budowę organów. Dnia 29 dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość moich do- września 1954 r. biskup lubelski Piotr Kałwa za gorli- brych uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przy- wość kapłańską, staranie o piękno i ozdobę świątyni para- szłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozpo- fialnej, i dobro parafii w Bobach mianował ks. Dominika rządzania mną i wszystkim bez wyjątku, co do mnie nale- Maja kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiaty Za- ży, według Twojego upodobania, ku większej chwale Boga mojskiej. w czasie i wieczności. Przyrzekamy ponadto, że starać się W 1958 r. ksiądz Dominik został przeniesiony będziemy o ciągłe doskonalenie swojej duszy i wyzbywanie do Bychawy, gdzie pełnił obowiązki proboszcza i dzie- się wad, które byłyby niegodne dzieci sług Maryi, o szerze- kana. Tu, mimo wielkich przeszkód i wielu kar nakła- nie czci Najświętszej Dziewicy, pośredniczki łask, jako naj- danych przez komunistyczną administrację, w Kosarze- pewniejszej drogi do Serca Jej boskiego Syna, codziennie przy wie i Woli Gałęzowskiej zorganizował punkty duszpa- akcie ofiarowania się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa do- sterskie. dać westchnienie: O Pani moja, o Matko moja, pomnij, żem Nie zaniedbywał także pogłębiania wiedzy teologicz- Twój, strzeż mnie i broń mnie jako rzeczy i własności swo- nej. W latach 60. podjął naukę w Studium Pastoralnym jej w wigilię Niepokalanego poczęcia zachować post ścisły, na KUL-u i 29 czerwca 1970 r. obronił pracę magister- w powrotnej drodze do wolnej Ojczyzny udać się do ducho- ską napisaną pod kierunkiem ks. prof. Schenka pt. Służ- wej stolicy Polski – Jasnej Góry, by w podziękowaniu za cud ba Boża kapłanów polskich w Sachsenhausen i Dachau. wyzwolenia, ponowić swe ofiarowanie i prosić o błogosła- W swoim testamencie ks. Dominik Maj podziękował wieństwo Maryi na dalsze kolejne dni życia i o siłę do pra- wielu ludziom za otrzymaną dobroć i modlitwę, dzięki cy dla dobra Ojczyzny i dusz. Droga moja Pani i Zbawczy- której mógł wiele zdziałać; stwierdził, że żadnego mająt- ni, będę działał z ufnością i nie będę się bał, bo Ty jesteś ku nie zostawia, prosi o skromny pogrzeb, o jak najwię- moją siłą, moją chwałą w Panu. Jestem cały Twoim i wszyst- cej modlitw i komunii świętej w jego intencji. Pragnie, ko, co posiadam, Twoją jest własnością. Miłość Twoja moc- by na wzór św. Jana Vianney, mógł jak najwięcej ludzi na jest jak śmierć(…). Wziąłem Cię, o Maryjo, jako wszyst- wprowadzić do nieba. ko dobro moje. Twój Ci ja jestem, zbaw mnie. Królowi wie- Ks. Maj zmarł 12 listopada 1976 r. w Krakowie, ków niewidzialnemu, nieśmiertelnemu samemu Bogu cześć w obecności swojej siostry Sylwiny, nazaretanki, do któ- rej przybył w odwiedziny. Pogrzeb, który odbył się w By-

Kopia stron indeksu studenta Wydziału Teologicznego KUL ks. D. Maja 30. rocznica30. ks. śmierci Maja Dominika 30. rocznica śmierci ks. Dominika Maja 9

Spotkanie kolegów seminaryjnych w 40-lecie ukończenia semina- rium (1970 r.) chawie 16 listopada 1976 r., zgromadził wielu księży, kolegów obozowych, sióstr zakonnych i wielotysięczny tłum ludzi świeckich. Biskup lubelski, ksiądz Bolesław Pylak, w homilii podkreślił jego wielką troskę o zba- wienie wiernych. Był jakby sakramentem Boga, zna- kiem Jego obecności. Był godnym synem narodu polskie- go, co udowodnił swoją postawą w więzieniach i obo- zach. O dojrzałości duchowej ks. Dominika świadczy jego dobroć, miłość i wielkość serca. Wyraził nadzieję, że za jego cierpienia, trudy oraz ofiary Chrystus i Matka Nagrobek ks. Dominika na bychawskim cmentarzu, Najświętsza, których tak kochał, przytulą go do swojego fot. M. Głazik serca. Nad trumną przemawiało wielu księży, siostry za- konne i ludzie świeccy. Doktor z Bychawy, Jan Michal- na świętość oparta na dziecięcym zaufaniu Bogu, Mat- ski, podkreślił wielką troskę księdza Dominika o ludzi ce Najświętszej, św. Józefowi. Kiedy pracował przed biednych i chorych. Pogrzeb ten był wielką manifestacją przyjęciem święceń czy uczył w Bychawie dzieci, wle- na cześć ideałów kapłaństwa Chrystusowego tak wyra- wał w serca gorącą miłość do Najświętszego Sakramen- ziście wprowadzanych przezeń w życie. tu i uczył pobożności do Matki Najświętszej. W latach Grób ks. kanonika Dominika Maja usytuowano 60., kiedy ateizujące komunistyczne władze usiłowały w pobliżu bramy wejściowej na cmentarz. Na płycie po- zniewolić i zastraszyć wierzących, na jakimś spotkaniu mnika ustawiono wykutą w kamieniu postać ks. Domi- pewien doktor wydziału urzędu wojewódzkiego, wycią- nika otoczoną dziećmi. Wyryty w kamieniu napis głosi: gając z kieszeni różaniec, powiedział mi: Ksiądz Maj na- Kochanemu gorliwemu duszpasterzowi, miłośnikowi dzieci uczył mnie odmawiać różańca i odmawiam go codziennie. i młodzieży – wdzięczni parafianie. Bychawie ludzie wspominają, jak ksiądz Maj w okresie szkolnym, bardzo rano zbierał dzieci, prowadził przed Duchowość figurkę lub do kościoła, śpiewał z nimi godzinki, pieśni, Na każdym miejscu, gdzie Boża Opatrzność posta- odmawiał wspólne modlitwy, dzieci ubierały kwiatami wiła ks. Maja, okazał się wspaniałym człowiekiem, gor- figurki i obrazy. Ten zwyczaj zachował na długie lata. liwym duszpasterzem troszczącym się o duchowe i ma- Jego brat Kazimierz opisuje: W 1938 r. dnia 28 sierp- terialne potrzeby parafii i napotkanych ludzi, niosą- nia, zgromadził nasze liczne rodziny do rodzinnego domu cym z miłością samarytańską pomoc, świętym kapła- w Rzeczycy, by wspólnie z żyjącą jeszcze mamusią poświę- nem. Najpierw godna podkreślenia jest jego autentycz- cić nas wszystkich Najświętszemu Sercu Jezusa. Z jego rąk otrzymaliśmy obrazy pamiątkowe, które wiszą w naszych Pogrzeb ks. Dominika Maja, na zdjęciu ks. A. Zeń domach. Akt poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana od- mawiany jest w każdą większą uroczystość, przed opłatkiem w wigilię, przed święconym jajkiem w Wielką Niedzielę (…). Listy, które przychodziły do niego z Dachau, podtrzymywa- ły nas na duchu (…). Pamiętam jeden po pogrzebie mamusi, w którym kazał nam wierzyć w świętych obcowanie i przez modlitwę łączyć się z mamusią. Miłość, ofiara i bezgraniczne zaufanie Bogu to cechy charakteru księdza Dominika, które tak wyraźnie za- jaśniały w piekle obozu w Dachau. Świadczą one o jego świętości. Ksiądz Dominik odznaczał się wielki miło- sierdziem wobec przyjaciół i prześladowców. Ks. Bar- del opisał, jak ksiądz Maj ratował go od gestapowca, któ- ry chciał go poszczuć psem. Kiedy innym razem księdza 10 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Wycieczka urzędnikom, którzy nakładali na niego kary, niosący po- w góry moc duchową i materialną, całkowicie oddany Bogu i Koś- ks. Dominik ciołowi, stosownie do poleceń Kościoła, nie prowadził księ- z siostrami ze gi rachunkowej, czego wymagały władze komunistyczne. zgronadzenia Za co był przez nie prześladowany. Na około sto wypeł- Służek NMP (1973 r.) nionych ankiet, wszyscy odpowiedzieli - to święty czło- wiek, wzór dla księży i ludzi świeckich. Ksiądz Domi- nik, pracując na powierzonych mu placówkach, okazał się też świetnym administratorem. Ksiądz Dominik Maj niewątpliwie należy do wybit- nych postaci kapłanów naszej diecezji. Kierując się żywą wiarą i miłością Chrystusa eucharystycznego, w ciężkich warunkach obozowych praktykował posługę Euchary- stii w taki sposób, jak to zalecał później Sobór Waty- kański II, co było wielka radością tak dla kapłanów, jak i wiernych świeckich. Komunia święta była dla nich naj- większym źródłem mocy duchowej. Był jasnym promie- niem nie tylko w Dachau, ale również i wśród naszych księży. Należałoby podjąć wysiłki, by spełniło się prag- nienie wszystkich wypowiadających się o nim, a opinia świętości o jego życiu została potwierdzona przez auto- Marcina ukarano zabraniem posiłków, ksiądz Dominik rytet Kościoła w formie beatyfikacji. oddawał swoje porcje, oczywiście potajemnie. Zdarzyło AAL, Akta personalne ks. Dominika Maja: D. Maj, Służ- się że kapo, który znęcał się nad księdzem Dominikiem, ba boża kapłanów polskich w Sachsenhausen i Dachau (pra- też został ukarany pozbawieniem racji żywnościowych. ca magisterska pisana na Wydziale Teologii pod kierun- Ksiądz Dominik przebaczył mu zadane cierpienia i od- kiem ks. Prof. W. Schenka, Lublin 1970 (mps BKUL); F. stąpił swoją porcję. Od tego momentu w oprawcy nastą- Korszyński Jasne promienie w Dachau, Poznań 1957; M. piła przemiana na lepsze. Natomiast wspominając posta- Bardel, Z Krasnobrodu przez obozy i obczyznę do rodzinnych wę księdza Dominika po powrocie z obozu, ksiądz Bar- stron, opracował, wstępem i przypisami opatrzył oraz po- del zanotował: Większość swojego życia spędzał na mod- dał do druku ks. Edward Walewander, wydanie drugie litwie. Brewiarz prawie zawsze odmawiał na klęczkach. poprawione, Lublin 1995. w posiadaniu autora: K. Maj, W udzielaniu sakramentów świętych angażował całkowi- Wspomnienia o ś.p. Dominku Maju (mps z 7 II 1977); An- cie wewnętrznie, jakby je pierwszy i ostatni raz sprawował. kiety (100 ankiet mps); A. Czuk, Ks. Współwięzień Dachau Orientując się w życiu religijnym rodzin w parafii, dopusz- (mps); M. Bardel, Wspomnienie o ks. Dominiku Maju (mps); czał dzieci do wcześniejszej Komunii św. Mówił: Niech Pan S. Młynarczyk, Aks. Kan. Dominik Maj, Proboszcz i Dzie- Jezus króluje w sercu dziecka a nie zło. Nowożeńcom po ślu- kan w Bychawie (mps); S. Mroczek, Ksiądz kanonik Domi- bie dawał obraz Serca Pana Jezusa i rodzinę Sercu Jezusowe- nik Maj(1908- 1976) Duszpasterz dobroci, w: Sól ziemi na- mu. Niósł pomoc materialną ubogim w parafiach, w których szej, Lublin 1989, s. 110- 116; A.F. Czuk, Śp. Kanonik Do- pracował. Brat mój, u którego się zatrzymywał, jadąc mnie minik Maj (1908-1976), mps. odwiedzić, mówił do swoich synów: „patrzcie na księdza Do- miniczka – tak wygląda święty”. Nie pozostawił majątku, ale pozostawił wdzięczność u wszystkich, których spotkał Przedruk artykułu z książki W Duchu i Prawdzie. Wybrane sylwetki na drodze swojego życia. Kościoła Lubelskiego (1805-2005) pod red. Ks. Henryka Misztala, Taką samą opinię o księdzu Maju wydają wszyscy Lublin 2005. W tekście zostały wykorzystane zdjęcia z kroniki parafialnej. ankietowani w Bychawie: Życzliwy wszystkim, nawet

Komitet Organizacyjny Uroczystości Jubileuszowych BYCHAWSKIE ROCZNICE składa serdeczne podzięko- wania OFIARODAWCOM za wpłaty z przeznaczeniem na renowację nagrobków i wykonanie popiersia ks. A. Kwiatkowskiego, zarówno w czasie kwesty Pani Wanda Borg (w środku) do puszek pod kościołem, jak i wpłacającym z USA, fundator- na specjalne konto w RBS. ka jednego gło- Do dnia 7 czerwca br. łączna suma wpłat wynosi 2690 zł, z tego su do organów u w czasie kwesty kościelnej zebrano 1940 zł, zaś na pozostałą kwotę siostry p. Bielak, złożyły się wpłaty trzech osób indywidyalnych oraz wpłata RBS obok ksiądz Jerzy i Akcji Katolickiej Ryssa, z prawej Przewod. Komitetu Organizacyjnego

30. rocznica30. ks. śmierci Maja Dominika ks. D. Maj 680-lecie parafii 11

Łukasz Trzciński Od świętych Apostołów Piotra i Pawła do świętego Jana Chrzciciela… – czyli kartki z historii bychawskiej parafii

Początki parafii w Bychawie nie są dokładnie zna- żej wyniosłości w południowo zachodniej części mia- ne. Prawdopodobnie już pod koniec XII w. istniał sta. Posiadała sklepienie krzyżowe. Przez pewien okres w Bychawie drewniany kościół p.w. świętych Pio- czasu nowo postawiony kościół nie posiadał dachu, po- tra i Pawła, ale są to jedynie przypuszczenia. Fak- twierdza to wizytacja z 1695 roku, potem został pokry- tem jest, że pierwsza wzmianka o parafii bychaw- ty gontem. Prawdopodobnie nowa świątynia nie od razu skiej pochodzi z 1325 roku i pojawia się w rejestrach została wzniesiona z dwiema bocznymi kaplicami, być Świętopietrza Stolicy Apostolskiej, w których zapi- może zbudowano je po wojnach kozackich. Parafia li- sano, że proboszcz z Bychawy – Andrzej nie zapłacił czyła wówczas 2825 wiernych. Wkrótce mury zniszczył dziesięciny i został ekskomunikowany. Długosz jed- pożar, wizytacja w 1695 r potwierdza zły stan świątyni. nak wymienia rok 1326 jako datę powstania kościo- Między tym rokiem a 1702, kościół został częściowo za- ła i parafii, w skład której wchodziły wsie: Galanzow bezpieczony przed zniszczeniem. (późn. Gałęzów), Kosarz (późn. Kosarzew), Wolya Nie wiele wiemy o losach parafii w XVIII w. Pro- (Wola), Olchowycz (Olszowiec) i Szdrapy (Zdrapy) boszcz zarządzał wówczas dość licznym folwarkiem. i to właśnie rok 1326 uznaje się jako udokumentowa- W roku 1787 parafię bychawską zamieszkiwało 2580 ne powstanie parafii bychawskiej. osób, w tym 245 Żydów. Z początków historii bychawskiej parafii zna- Koniec wieku XVIII lub początek XIX to okres, my imiona tylko niektórych proboszczów. Wiadomo, w którym powstał zamiejscowy cmentarz oddalony że w latach 1446-1447 proboszczem był Mikołaj, 1453 od kościoła o ok. kilometra. r. prezbiter Jakub, a po nim do 1465 Mikołaj z Łubek. Po śmierci proboszcza ks. Sebastiana Woytasza W 1474 roku Jan Kraskowski. w roku 1838 został przeprowadzony spis inwentarza W XIV i XV wieku majątek parafii był dość znacz- kościoła, który zachował się do dziś. Z budowli kościel- ny, świadczy o tym fakt, że utrzymywano przy niej nych wymieniono w nim kościół murowany zbudowany szkołę. W roku 1440 wzniesiono nowy drewniany koś- na planie krzyża, z gontowym dachem, dwiema kaplica- ciół pod wezwaniem św. Piotra i Pawła (prawdopodob- mi, z sygnaturką, gontami podbitą, na niej krzyż żela- nie w płd.-wsch. części miasta, obecnie róg ulic Piłsud- zny, kruchtę od strony południowej murowaną, podło- skiego i Partyzantów). W 1537 roku Bychawa, na mocy ga w kościele z tarcic sosnowych w złym stanie. Istniał przywileju lokacyjnego nadanemu Mikołajowi z Pilczy także szpital dla ubogich, murowany, z kamiennej opoki, (Pileckiemu), z wsi parafialnej stała się miastem pry- gontem kryty, drewniana plebania, licznie zachowały watnym. Tu dochodzimy do ciemnych kart istnienia pa- się naczynia liturgiczne oraz nowy chór wraz z nowymi rafii. Przed rokiem 1560 parafia została zlikwidowana, organami w kształcie galerii i drewniana ambona, która a kościół zamieniono na zbór kalwiński. Istnieje kwestia prawdopodobnie istniała już po wybudowaniu nowego sporna, kto się do tego przyczynił. Zarówno Pileccy, jak kościoła. Na cmentarzu przykościelnym stała zniszczo- i kolejni właściciele miasta – Myszkowscy związani byli z protestantyzmem. Jednak bardziej prawdopodobne jest, że to Andrzej Myszkowski zmienił kościół na zbór. Nie wiemy dokładnie, kiedy reaktywowano parafię rzymskokatolicką. Prawdopodobnie stało się to w roku 1600, bądź w 1601, co potwierdza protokół z wizytacji w roku 1603. Pierwszym proboszczem odnowionej pa- rafii był ks. Jan Zagórski. Drewniana świątynia znajdo- wała się w fatalnym stanie, dlatego też w roku 1603 pa- rafianie rozpoczęli budowę nowego kościoła z kamie- nia i cegły. Budowa trwająca 36 lat wymownie świad- czy o ubóstwie ówczesnych parafian. Kościół pod no- wym wezwaniem św. Jana Chrzciciela konsekrował 19 listopada 1639 roku biskup Tomasz Oborski, sufragan krakowski. Nowa świątynia została ulokowana na du- 12 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Nieistniejąca fasa- na drewniana dzwonnica, dlatego też w roku 1847 ufun- da zachodnia koś- dowano nową, również drewnianą, którą wzmocniono cioła przed rozbu- w 1862 roku ceglaną podmurówką. dową fot. z kroniki W latach 1835-1837 kościół wyremontowano i od- parafialnej nowiono. Na czas trwania remontu kościół zamknięto a nabożeństwa odbywały się w sąsiedniej Bychawce. Na- prawiono dach i kruchtę, w 1859 roku położono nowy dach nad kaplicą Św. Trójcy oraz zamurowano wejście do starych grobów, prawdopodobnie miejsca pierwszych pochówków. W 1860 ówczesny dziedzic Bychawy Win- centy Korwin Sarnecki czynił starania o pozwolenie na wystawienie nowego grobowca „z tyłu wielkiego oł- tarza”, pozwolenie to uzyskał później jego syn, zachowa- ła się płyta nagrobna, która obecnie znajduje się w kapli- cy Matki Boskiej. Od roku 1861 trwa w kościele wielka renowacja, świadczy to o tym, że wcześniejsze prace zostały wy- konane powierzchownie. Kościół ponownie zamknięto dla wiernych a nabożeństwa przeniesiono do Bychawki. W czasie prac remontowych przebudowano prezbite- rium, z którego usunięto pierwotną murowaną „facjatę”, Piękną kaplice w stylu neogotyckim wystawi- w rok później gruntownie odnowiono mury, pozosta- ła na cmentarzu w 1884 roku Maria Duniewska ów- wiając wnęki w miejscu dawnych narożnych ścian, wy- czesna właścicielka dóbr Podzamcze, dla upamiętnie- remontowano południową zakrystię. W tamtym okre- nia zmarłego rok wcześniej syna Adama, tu pochowa- sie w kościele znajdowało się pięć ołtarzy. nego. Poddawana przez rodzinę bieżącym remontom Kolejne prace remontowe przy kościele podjęto w la- do czasów II wojny światowej, po jej zakończeniu wy- tach 1878-1879, prace dotyczyły przede wszystkim wnę- magała remontu, który przeprowadzono w latach 1970 trza świątyni. Ówczesny proboszcz Wojciech Makara - 1971. Jest to obiekt orientowany (prezbiterium zwró- zarejestrował dokładnie wszystkie wydatki. W 1892 r. cone na wschód) założony na planie prostokąta, zakoń- zbudowano organistówkę, która zachowała się do dziś, czonego od wschodu półkolistą absydą, od zachodu zaś oraz dom kościelnego. W latach ówczesnych Radę Koś- poprzedzony niższa kruchtą. Dach dwuspadowy nad cielną tworzyli: Stefan Kowerski z Józwowa, Wincenty korpusem i kruchtą, nad absydą lekko obniżony dach Koźmian z Zaraszowa, Mieczysław Bychawski z Kosa- wielopołaciowy, pokryte blachą. We wschodniej części rzewa Górnego, Józef Żebrowski z Ziunina, wszyscy byli dachu sygnaturka. Nawa od wewnątrz pokryta imita- właścicielami tych wsi. W okresie, gdy proboszczem był cją sklepienia kolebkowego wykonanego z dykty, absy- krótko ks. Władysław Opalski ułożono w kościele po- da zamknięta odcinkiem koła w absydzie rodzaj kon- sadzkę: w prezbiterium i obydwu kaplicach marmurową soli z prostą półką podtrzymywaną przez figury dwóch w zakrystii cementową, a w skarbcu i kruchcie piasko- aniołów. Ostatni remont kaplicy wykonano w 1986r. wą. Nową ambonę w stylu neogotyckim wykonał stolarz Dziedziczka z Podzamcza w 1897 r. ofiarowała trzy z Lublina. W 1884 roku dobudowano na dachu świątyni tysiące rubli na budowę nowej przykościelnej dzwonni- ozdobną wieżyczkę,w której umieszczono sygnaturkę. cy, ale budowli nie zrealizowano. W wiele lat później, bo w 1933 r., ze względu na fatalny stan, zapadła decy- zja o rozebraniu dzwonnicy, czemu jednak ostro sprzeci- wił się konserwator zabytków. Ze względu na wcześniej- szy wpis do rjestru zabytków. W związku z tym w roku 1949 dzwonnicę wyremontowano, a w 1951 roku prze- sunięto o 5 metrów na wschód. Ołtarz główny w kościele, klasycystyczny pochodzi z ostatniego ćwiećwiecza XVIII w., w nim znajduje się kopia obrazu Jakuba Collata Chrzest Chrystusa (malował Andrzej Oleś z Krakowa w 1953 r.). Oryginał pochodzi z XVII w. Przed wybuchem I wojny światowej w skład parafii bychawskiej wchodziły wsie: , Zadę- bie, Wandzin, Podzamcze, Wola Mała, Wola Duża, Za- raszów, Gałęzów, Leśniczówka, Wincentówek, Zdrapy, Olszowiec, Kolonie: Zaraszowska, Gałęzowska, Jezio- Tablica nagrobna właściciela Podzamcza z poł. XIX w. Wincen- ro, Władysławów, Romanów, Ziunin, Biesiadki, Lewan-

680-lecie parafii tego Korwin Sarneckiego, fot. Ł. Trzciński dowszczyzna, Bożydar, Urszulin, Kąty, Kosarzew, Sta- 680-lecie parafii 13 ra Wieś, Emilin, folwark Józwów, Stróża, Teklin, Maj- dan Starowiejski i Karolin. Świątynię bychawską zajęły wówczas wojska austriackie, z przeznaczeniem na szpi- tal wojskowy, czemu ostro sprzeciwiał się ówczesny pro- boszcz ks. Antoni Kwiatkowski. W 1915 roku wywie- ziono dzwony kościelne, kościół był ich pozbawiony aż, do 1921 kiedy to Marianna Baranowa ufundowała nowy dzwon o imieniu „Andrzej”. Ponieważ jego dźwięk nie był miły, dzwon zdjęto a parafianie wkrótce ufundo- wali trzy nowe dzwony. W niedługim czasie zwrócono wcześniej zarekwirowany dzwon ważący 410 kg. Dzięki temu jeden z dzwonów przekazano do nowo budowane- go kościoła w Woli Gałęzowskiej, którego budowę roz- poczęto w 1928 roku. W latach 1903-1914 wybudowano w Bychawie nową murowaną plebanię, w której dziś mieści się Schronisko Fragm. zapisków ks. proboszcza W. Makary z 1896 roku w kro- dla Kobiet im. Brata Alberta. nice bychawskie parafii. W czasie gdy proboszczem był ks. A. Kwiatkow- ski, przy kościele ukazywały się czasopisma „Nowa Ju- Matki Bożej Królowej Polski a druga w Gałęzowie Kolo- trzenka” (1908-1924) oraz „Orzeł Biały” (1925-1926). ni Pierwszej – Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ks. Kwiatkowski wielce zasłużył się dla Bychawy. Dzię- Parafia bychawska od początku swego istnienia była ki jego uporowi i zaangażowaniu w Bychawie powstał dosyć liczna. Kościół nie był jednak zbyt duży, liczył ok. bank, spółdzielnia „Jedność”, szpital, szkoła powszech- 120m2 i nie zaspokajał zapotrzebowania parafii. Prob- na, łaźnia a także straż ogniowa i wiele stowarzyszeń lem budowy nowej świątyni był poruszany przez Kurię i instytucji pożytku publicznego. Biskupią już w latach 70 XX w. Jednak rozważano za- 29. listopada 1930 roku w zakrystii od północy sadniczą kwestię, czy wybudować nowy kościół, czy roz- wmurowano w ścianę tablicę upamiętniającą członków budować już istniejący. Ówczesny proboszcz ks. Tadeusz rodziny Koźmianów, uczestników powstań i emigran- Bereza, po konsultacjach z parafianami, podjął decyzję tów represjonowanych przez zaborców. o szeroko zakrojonej rozbudowie. Samo uzyskanie po- Podczas II wojny światowej po raz kolejny zarekwi- zwolenia na budowę trwało 4 lata, gdyż władze w tam- rowano bychawskie dzwony, przetrwał jedynie ukryty tym okresie nie były przychylne kościołowi i katolikom. w ziemi dzwon „Stanisław” z 1771 r., do którego mistrz Rozbudowa planowana była w kierunku wschodnim, Jan Felczyński z Przemyśla dostawił wykonane prze sie- ponieważ świątynia usytuowana jest na skarpie od za- bie dwa nowe o wadze 1190 kg i 550 kg. Poświęcenie no- chodu, jednak władze zezwoliły na rozbudowę jedynie wych dzwonów, z udziałem trzydziestu księży, nastąpi- w kierunku zachodnim, co znacznie podniosło koszty ło w 1959r. Będący wówczas proboszczem ks. Wincenty i utrudniło samą budowę. Dwa lata trwały negocjacje Szczepanik przeprowadził poważne prace remontowe, z konserwatorem zabytków, który zezwalał na powięk- odnowił wnętrze kościoła i dzwonnicę. W 1948 r. zało- szenie kościoła jedynie o 100 m2, w końcu jednak uzy- żono w świątyni instalację elektryczną w rok później do- skano zezwolenie na 400 m2. Prace ruszyły w 1988 roku kończono budowę nowych organów. W 1956 do muru a zakończyły się w 1994, konsekracji nowej świątyni do- opasającego cmentarz przykościelny dobudowano ka- konał ks. abp B. Pylak w dniu 29.05.1994 roku. Budo- pliczkę. Parafia liczyła wówczas 8 tysięcy wiernych. wa przebiegła w miarę sprawnie, dzięki ofiarnej pomocy W 1981 roku ksiądz proboszcz Zygmunt Kopa roz- parafian oraz osobistemu zaangażowaniu ks. T. Berezy. począł budowę nowej plebani, którą dokończono za cza- Nowa część kościoła posiada sklepienie kasetonowe, po- sów ks. Tadeusza Berezy. sadzkę granitową, którą również ułożono w starym koś- Od roku 1936 funkcję kościelnego pełnił pan Marek ciele z wyjątkiem prezbiterium i bocznych kaplic. Jed- Gąbka. Usługując w świątyni od najmłodszych lat po- nocześnie w czasie prac nad nową świątynią przepro- magał swemu ojcu również kościelnemu. Bardzo znany wadzono gruntowny remont starego kościoła. Zabez- i lubiany w środowisku zwany był „Michałkiem” z po- pieczono fundamenty i mury. W 1990 roku gwałtow- wodu niedużego wzrostu, mimo przejścia na emerytu- na nawałnica zerwała pokrywę dachową starego kościo- rę w 1975, nadal pełnił swoją funkcję aż do zatrudnienia ła, w związku z tym cały kościół został pokryty nową w 1991 nowego kościelnego pana Zygmunta Trzcińskie- blachą. go który swą funkcję pełni do dziś. W latach następnych wykonano jednolitą elewację W latach 1984-1986 w Zaraszowie i Gałęzowie Ko- zewnętrzną i wewnętrzną starej i nowej części świątyni. loni Pierwszej wybudowane zostały kaplice w związ- Ułożono kostkę przy nowej części. W 1997 roku usunię- ku z dużą odległością tych miejscowości od kościoła pa- to starą drewnianą zakrystię od północy a wybudowano rafialnego. Kaplica w Zaraszowie jest pod wezwaniem nową murowaną. Z inicjatywy ks. K. Gajdy gruntow- nemu remontowi poddano stare organy, które obecnie 14 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Najstarszy z trzech dzwonów PROBOSZCZOWIE PARAFII STANISŁAW z 1779 r. (później odnowiony) BYCHAWSKIEJ 1446 (1447) – ? Mikołaj 1453 – ? prezbiter Jakub 1453 – 1465 ? Mikołaj z Łubek 1474 - ? Jan Kraskowski 1603 – 1613 Jan Zagórski 1614 – ? Sebastian Piątkowski (Piątkowicz) 1657 – ? Aleksander Siernicki 1666 – 1678 Maciej Czapliński 1682 – 1717 Szymon Zielanowski 1718 – 1741 Walenty Kępiński znajdują się w nowej części kościoła, powiększono licz- 1741 – 1746 Stanisław Wiszoniowski bę głosów z 7 do 28. Pod koniec lat 90 odnowiono ołtarz 1748 – ? Antoni Gruszecki główny oraz ołtarz od strony północnej. 1749? – 1762 Andrzej Kotliński Od 2001 r. nowy proboszcz ks. Andrzej Kuś pod- 1762 – 1797 Józef Makarewicz’ jął się trudu wyposażenia kościoła w niezbędne sprzę- 1797 – 1810 Antoni Ratyński ty i upiększenia jej wnętrza. Do dnia dzisiejszego zosta- 1810 – 1816? Hipolit Buczkowski ły zamontowane nowe, stałe ławki dębowe, w kościele 1816? – ? Józef Małecki wraz z fotelami dla celebransów oraz fotelikami dla mi- 1820? – 1838 Sebastian Woytasz nistrantów, wszystko w jednym stylu. W 2001 r. zosta- 1842 (1848?) – 1874 ła gruntownie odnowiona wieża kościoła, którą pokry- Jan Woytasz (Wojtasz) to miedzianą blachą. Odnowione zostało tabernakulum 1874 – 1896 Wojciech Makara – wykonano złocenia (połowę kosztów – 11.000 zł po- 1896 – 1900 Władysław Opalski krył anonimowy darczyńca). Również dzięki anonimo- 1900 – 1926 Antoni Kwiatkowski wym dobrodziejom zostały wykonane 3 witraże: Jana 1926 – 1932 Antoni Zieliński Pawła II, Prymasa Wyszyńskiego oraz św. Jana Chrzci- 1932 – 1944 Józef Barszczewski ciela. W czerwcu tego roku zostaną zamontowane jesz- 1944 – 1948 Jan Soroka cze dwa: św. Franciszka i św. Brata Alberta. W 2004 r. 1948 – 1958 Wincenty Szczepanik wykonano odwodnienie kaplicy pogrzebowej – pod koś- 1958 – 1976 Dominik Maj ciołem oraz została doprowadzona energia elektryczna 1977 – 1983 Zygmunt Kopa do kaplicy na cmentarzu. Od głównej bramy kościoła 1983 – 1997 Tadeusz Bereza ułożono prawie 800 m2 kostki. W roku 2005 gruntow- 1997 – 2001 Kazimierz Gajda nie i estetycznie odnowiono wnętrze ścian w świątyni. 2001 – Andrzej Kuś Ks. proboszcz A. Kuś planuje dalsze renowacje w kościele, w tym wykonanie następnych witraży 2. Bychawa. Parafia – miasto – okolice, ks. Tadeusz Bereza, Lublin 2000 Opracowano na podstawie: 3. Kronika parafii p.w św. Jana Chrzciciela w Bychawie 1. Maria Dębowczyk, Historia kościoła i cmentarza w Bychawie W: Stare 4. Informacje od obecnego proboszcza parafii ks. kan. Andrzeja Ku- cmentarze rzymskokatolickie w Bychawie i Bychawce, praca zbiorowa sia pod red. Marii Dębowczyk, Bychawa 1999

Stefan Kępowicz Rozwój bychawskiej spółdzielczości

Szanowni Państwo! Drodzy dowały się w rękach żydowskich, przy tym wspomnieć Mieszkańcy Bychawy i Okolic, należy, że w Bychawie, w tym czasie 2/3 ludności było Członkowie i Sympatycy Gminnej narodowości żydowskiej. Ogółem na początku tamtego Spółdzielni „Samopomoc Chłop- stulecia w osadzie Bychawa zamieszkiwało niewiele po- ska” w Bychawie. nad 2 tys. mieszkańców narodowości Polskiej i Żydow- Ruch spółdzielczy i polski han- skiej. del w Bychawie do początku XX Wiosną 1906 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza wieku praktycznie nie istniał. parafii bychawskiej, wielkiego entuzjasty handlu spół- Do 1906 r. handel i drobne rze- dzielczego i społecznika ks. Antoniego Kwiatkowskiego

100-lecie spółdzielczości miosło w naszym miasteczku znaj- powstało w Bychawie Spółdzielcze Stowarzyszenie Spo- 100-lecie spółdzielczości 15

żywców „Jedność” – pierwsze tego typu w guberni Lu- zamieszkiwało 3551 osób w tym 845 Polaków, a 2706 belskiej. Na czele tego Stowarzyszenia stanął sam pomy- narodowości żydowskiej. Do 1906 r. w mieście Bycha- słodawca ks. Antoni Kwiatkowski – jako Prezes, wspie- wa istniał jeden sklep w rękach Polaków, pozostały han- rany przez swych członków wywodzących się z osady del znajdował się w rękach żydowskich. Chodziło więc Bychawa i okolicznych wiosek. Stowarzyszenie to w tym o obronę polskiej racji stanu. czasie liczyło już 67 członków. Od początku istnienia sklepu i jego dalszego funk- „Jedność” bardzo prężnie rozwijała swą działalność, cjonowania kierownikiem był bezinteresownie oddany handlowano artykułami codziennego użytku, spożyw- pracy społecznej Jan Luterek, który z inicjatywy zarzą- czymi i przemysłowymi. Ceny tych artykułów były kon- du w 1911 r. ukończył w Warszawie szkolenie dla kie- kurencyjne do cen handlu żydowskiego. rowników prowincjonalnych stowarzyszeń spożyw- Za 1907 rok obroty w sklepie spółkowym „Jed- czych, zarządzał także księgarnią zorganizowaną przez ność” wyniosły ponad 8 tys. rubli, a czysty dochód spół- Zarząd „Jedności” przy sklepie. W sali widowiskowej ki osiągnął kwotę ponad 900 rubli. Z uwagi na nadmiar wspomnianego „Domu Ludowego” odbywały się wystę- obowiązków ks. Antoni Kwiatkowski w 1907 na swego py artystyczne oraz mieściło się kino mieszczące 500 następcę asygnował niezwykle aktywnego i mocno za- osób z galerią, sceną i szatnią. W suterenie pod sklepem angażowanego w działalność „Jedność” swego organistę tekstylnym urządzono piekarnię i herbaciarnię. W bu- Eugeniusza Berezeckiego a do Zarządu weszli: nauczy- dynku tym uruchomiono także szkołę krawiecką. ciel miejscowej szkoły Józef Gużas, adwokat Michał Ko- W Domu Ludowym pełniącym wówczas rolę Ośrod- bierski oraz mieszczanie: Szymon Grudzień, Jan Lute- ka Kultury w Bychawie obchodzono różnego rodzaju rek, Jan Rząd, Grzegorz Łobodziński, Jan Żminda i An- uroczystości i rocznice narodowe, odbywały się przed- toni Frączek, a w roku następnym powiększono Zarząd stawienia teatrów amatorskich, próby orkiestry, a dla o dalsze 2 osoby mieszkające na wsi, Tadeusza Krzysia- rolników z okolicznych wiosek pogadanki o uprawie roli, ka i Władysława Kobę. Z roku na rok obroty i dochody hodowli zwierząt, sadownictwie wygłaszane przez pre- sklepu rosły. legentów z Lublina i Warszawy oraz miejscowych leka- Wskazać należy, że w tym czasie sklep „Jedność” rzy na tematy zdrowotne i higieny osobistej. mieścił się w wynajmowanym domu prywatnym Anto- Ks. Antoni Kwiatkowski sprowadził do Bychawy ki- niego Frączka. nematograf, choć niektórzy z mieszczan widzieli w tym Zawsze życzliwy i wspierający społeczne inicjatywy zagrożenie dla moralności społeczeństwa. ks. Antoni Kwiatkowski na jednym ze spotkań z całym Wzrastające obroty w handlu „Jedności” pozwala- Zarządem „Jedności” podsunął myśl o budowie własne- ły jej działaczom przeznaczać pewne sumy pieniężne go budynku dla „Jedności”. na cele społeczne: poprawę wizerunku miasta i jej miesz- Decyzja o budowie domu mimo pewnych prze- kańców. Przekazano odpowiednią kwotę na wybruko- szkód prawnych zapadła na zebraniu członków Stowa- wanie drogi do cmentarza parafialnego, postawiono rzyszenia „Jedność” w dniu 29 czerwca 1910 r., a 12 lip- w centrum latarnię oświetleniową zasilaną prądem sta- ca 1913 r. położono i poświęcono kamień węgielny pod łym z miejscowego młyna. budowę tego budynku. Na walnym zebraniu w dniu W 1913 roku powstał plan budowy publicznej łaź- 29 czerwca 1910 r. udziałowcy – członkowie „Jednoś- ni miejskiej. Pomysł ten został zrealizowany z funduszy ci” uchwalili na tę budowę składkę w wysokości 50 rub- własnych Stowarzyszenia „Jedność” przy pomocy finan- li od osoby. W 1912 roku „Jedność” skupiała już 120 członków. Bychawa z 1936 Działkę pod budowę zakupiono od Bychawskiego To- roku. Pierwszy warzystwa Kredytowego za kwotę 2000 tys. rubli, nato- z lewej budynek miast koszt budowy budynku wyniósł 5 tys. rubli. „Jednosci”, fot. ze Wkrótce w 1913 r. w centrum miasta stanął ob- zbiorów J. Lute- szerny budynek, któremu nadano nazwę „Dom Lu- rek-Cholewskiej z Bydgoszczy. dowy”. W nowej siedzibie „Jedność” oprócz pomiesz- czeń na sklep z tzw. łokciowizną i artykułami spożyw- czymi oraz magazynem znalazło się także pomieszcze- nie na salę widowiskową. Ludność Bychawy i okolic co- raz chętniej popierała „nasz” sklep, bo widziała w nim swój polski handel (na łamach „Nowej Jutrzenki” w nu- merze 15 z 1912 roku z satysfakcją podkreślano 6 letni okres istnienia „Jedności”). W tym czasie prezesem był już Szymon Grudzień, a funkcję kasjerki pełniła Pani Wanda Bondy – lekarka, sekretarza S. Czopek. W latach 1900-1910 w mieście Bychawa zamiesz- kiwało: w 1900 r. ogółem 3551 osób w tym Polacy 506 osób, a Żydzi 2294 osoby. Natomiast w 1910 r. ogółem 16 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

sowej Towarzystwa Higienicznego w Lublinie oraz By- skie interesy, o polską gospodarkę, mimo iż w Bychawie chawskiego Towarzystwa Kredytowego (obecnie Banku dominował handel żydowski. Spółdzielczego). Łaźnię, o której mowa oddano do użyt- Wybuch II wojny światowej we wrześniu 1939 r. zni- ku wiosną przed Wielkanocą 1915 r. (administrowana weczył wieloletni dorobek „Jedności” a także wyelimi- była ona przez Stowarzyszenie „Jedność”). Łaźnia czyn- nował całkowicie handel żydowski. na była w piątki i soboty każdego tygodnia, wyposażo- Jednak część działaczy „Jedności” którzy przetrwa- no ją w wanny i prysznice oraz niezbędne urządzenia jak li w 1944r. przystąpiła do jej rekonstrukcji. Nastąpi- kotłownię, pomieszczenie kasowe oraz mieszkanie dla ło przekształcenie wiosną 1947 r. Stowarzyszenia „Jed- obsługi, a także rozbieralnię i pralnię. ność” w nową jednostkę gospodarczo – handlową pod Inicjatywy i rozwój „Jedności” możliwe były dzię- nazwą Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. ki zaangażowaniu grup światłych społeczników, bycha- Pierwszym prezesem zarządu został Antoni Kostrzew- wian, a głównie zarządu, którego skład często się zmie- ski, następnymi prezesami zarządu byli: w latach 1948- niał. W 1913 r. na walnym zebraniu dokonano wyboru 1952 Roman Wojtuszkiewicz, w latach 1952-1971, Ry- nowych członków zarządu, w jego skład weszli: Stefan szard Pachuta, 1971-1975 Stanisław Małecki, 1975- Kowerski i Wincenty Skawiński – właściciele ziemscy 1978 Edward Augustynowicz, 1978-1984 Roman Janik, z Józwowa i Woli Dużej, Stefan Plewiński dzierżawca 1984-1986 Eugeniusz Dudziak, 1986-1990 Stefan By- z Krzczonowa oraz Stanisław Syrokosz i Szymon Gru- stryk, 1990-1992 Henryk Smit, 1992-2000 ponownie dzień z Bychawy. Edward Augustynowicz, 2000-2002 Mieczysław Cięż- Działacze „Jedności” od początku swego istnienia ki, 2002-2004 Zygmunt Czajczyk, a obecnie od sierpnia napotykali w swej pracy na wiele trudności w realizowa- 2004 Stefan Kępowicz. niu swych planów. Niemniej jednak zaangażowanie spo- Najbardziej widoczna działalność Gminnej Spół- łeczne i upór doprowadziły do wybudowania wspaniałe- dzielni „SCH” przypada na lata 60-te, gdy prezesem był go na tamte czasy budynku spółdzielczego umieszczo- Ryszard Pachuta. nego przy głównej ulicy Turobińskiej (dziś Piłsudskie- Wspomnieć należy, że w latach 1956-1962 tj. z chwi- go 33 w Bychawie) ze stylowym frontem zwieńczonym lą utworzenia w Bychawie siedziby władz powiatowych, wieżyczką i zegarem oznajmiającym godziny w dzień główny budynek wybudowany przez Stowarzyszenie i w nocy. „Jedność” przy ulicy obecnie Piłsudskiego zajęty został Oficjalne otwarcie sklepów w nowo wybudowanym na potrzeby Komendy Powiatowej MO, zaś biura Za- budynku nastąpiło dnia 17 stycznia 1915 r. Podczas tej rządu i Spółdzielni zostały przeniesione na Wolę Dużą uroczystości ubolewano z powodu nieobecności zasłu- do pomieszczeń ówczesnej Szkoły Zawodowej, obecnie żonego przy jej budowie całkowicie oddanego społeczni- nazwanej Zespołem Szkół Zawodowych im. Henryka ka Jana Luterka, który w tym czasie przebywał w niewo- Dobrzańskiego „Hubal”. li austriackiej, z której szczęśliwie powrócił. W latach 1962-1975 nastąpiło ożywienie pod wzglę- Działalność Stowarzyszenia „Jedność” zwłaszcza dem inwestycyjnym. W tym to okresie wybudowano 6 w okresie zniewolenia Polski świadczyła o niepoddawa- typowych wiejskich sklepów w miejscowościach: Wola niu się bychawskiego społeczeństwa – mieszczan, inteli- Duża, Osowa, , Gałęzów, Wola Gałę- gencji, ziemian i włościan, Była przejawem walki o pol- zowska i Stara Wieś, a w samym mieście Dom Towa- rowy, Restaurację „Arkadia”, Pawilon Handlowy, bar szybkiej obsługi „Bartek”, piekarnię, masarnię z ubojnią, Odnowiona wytwórnię wód gazowanych i rozlewnię piwa. Na Ba- fasada bu- zie Obrotu Rolnego Podzamcze wybudowano magazyn dynku (2006 zbożowy wraz z nowoczesną suszarnią, magazyny: na- r.), fot. Ł. wozowy, paszowy i Środków Ochrony Roślin. W roku Trzciński 1980 Gminna Spółdzielnia zatrudniała 264 pracowni- ków i pod tym względem Gminna Spółdzielnia „SCH” w Bychawie była największym zakładem pracy w mie- ście. Sieć placówek handlu detalicznego liczyła 46 skle- pów, nie licząc Obrotu Rolnego. Od 1990 r. Gminna Spółdzielczość wraz ze zmianami politycznymi w kra- ju zaczęła popadać w stan stagnacji, zamiast dalsze- go rozwoju następowała upadłość, spowodowana wy- sokimi podatkami itp. Dla naszej Spółdzielni najgorszy okres w tym przedmiocie przypadł na lata 1996-2004. Zamiast dalszego rozwoju Spółdzielczości zaczęto wy- dzierżawiać bądź przeznaczać na poszczególne zakłady produkcyjne i obiekty handlowe. Proces ten uległ zaha- mowaniu dopiero w 2005 r. Wspomnieć należy, że wła-

100-lecie spółdzielczości dze Spółdzielni, Rada Nadzorcza pod koniec 2003 r. 100-lecie spółdzielczości 17 podjęła ustawę o zaprzestaniu działalności handlo- Szanowni Państwo, mieszkańcy miasta i okolicznych wej i produkcyjnej. Jednak pomysł ten nie zyskał apro- wiosek – jako obecny Prezes Zarządu Gminnej Spół- baty większości członków Spółdzielni, w wyniku cze- dzielni „SCH” w Bychawie zwracam się do Was z gorą- go w kwietniu 2004 r. członkowie Spółdzielni dokona- cą prośbą i apelem: pójdźmy za przykładem społeczno- li zmiany osobowej w Radzie Nadzorczej, a ta z kolei po- ści polskiej z tamtych lat, wspieramy dalsze inicjatywy wołała nowy Zarząd. Spółdzielczości Samopomocowej, idźmy do sklepów na- Kierownictwo nowego Zarządu przystąpiło do od- szej Spółdzielni, a w ten sposób podtrzymamy tradycję budowy narosłych zaniedbań, zwłaszcza w dziedzinie naszych zacnych przodków, oddamy im hołd i należny handlu detalicznego.W wyniku pojętych działań w 2005 szacunek dla ich zasług. r. nastąpiło widoczne ożywienie w handlu detalicz- Z wyrazami wielkiego szacunku i uznania za okaza- nym, a tym samym wzrost obrotu i tak w porównaniu ne wsparcie składam tą drogą serdeczne podziękowania do 2004 r. sprzedaż artykułów pierwszej potrzeby wzro- i przekazuję pozdrowienia. Dla wszystkich sympatyków sła o 132,3% - zaś w pierwszym półroczu 2005 r. porów- Spółdzielczości, tej dawnej i dzisiejszej. nanie to było o wiele wyższe i wynosiło 176,2%. 100 lat banku spółdzielczego Historia w skrócie 6 Listopada 1906 roku Z incjatywy miejscowego proboszcza ks. Antonie- go Kwiatkowskiego związał się 33 osobowy komitet za- łożycielski, który powołał Bychawskie Towarzystwo Oszczędnościowe - Kredytowe z siedzibą w Bychawie, w budynku plebanii, która była też siedzibą Towarzy- stwa. W skład rady weszli: Stefan Plewiński – prezes, peł- niący tę funkcję przez wiele lat, niezwykle oddany swo- jej pracy, Szymon Dutkiewicz – zastępca, Antoni Frą- czek – sekretarz, Stanisław Syrokosz – członek; w skład zarządu: ks. Antoni Kwiatkowski – Prezes, Stefan Ko- werski – z-ca, Stefan Spos – członek. Terenem działalności Towarzystwa były gminy: By- chawa, Krzczonów, Piotrowice, Zakrzew, Piotrków. Po- czątkowo przez okres 2 lat pracownicy nie pobierali żad- Fotografia Stefana Plewińskiego – pierwszego prezesa nego wynagrodzenia. Buchalterię powierzono miejsco- Bychawskiego Towarzystwa Oszczędnościowo-Kredytowego wemu nauczycielowi Józefowi Gużasowi, pełniącemu w Bychawie, znajdująca się w RBS tę funkcję wiele lat z wielkim oddaniem i uczciwością, a kasę Eugeniuszowi Berezeckiemu, organiście. Wszyscy wymienieni angażowali się z poświęceniem pracy społecznej dla środowiska, wspierając pomysło- 1914 – 1915 I wojna światowa przyczyniła się dawcę ks. A. Kwiatkowskiego. Celem było udostępnia- do zahamowania działalności banku, nie pożyczek niskoprocentowych głównie niezamoż- spowodowanego zarządzeniem zakazu nym włościanom na kupno narzędzi rolniczych, potrze- wypłat wkładów sprzed wojny i ogólnym by hodowlane, remonty budynków. zubożeniu społeczeństwa. Zysk zwiększający się z roku na rok, gdyż zaufa- nie do BTO-K rosło, rozdzielano i przeznaczano na po- 1922 – z połączenia BTO-K i kasy żydowskiej powstał trzeby publiczne i pilne cele społeczne, takie jak funk- Spółdzielczy Bank Ludowy z prezesem cjonowanie nowego szpitala i szkół w okolicy, straże og- zarządu ks. Antonim Zielińskim i członkami: niowe w Bychawie i wsiach, poprawę stanu ulic, pomoc Walerią Skawińską, Wojciechem Furmagą w kształceniu zdolnej a ubogiej młodzieży i in. i Janem Migurskim

1908 – Zakupiono plac z myślą o budowie banku. 1949 – Powstaje Gminna Kasa Spółdzielcza, w którą przekształcił się dotychczasowy Spółdzielczy 1913 – Wybudowano okazały i stylowo ciekawy Bank Ludowy.

budynek banku. Koszt wyniósł 30 tys. rb. 100 spółdzielczego lat banku 18 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

1957 – GKS zostaje przemianowana na Kasę Spółdzielczą.

1961 – powrócono do pierwotnej nazwy Spółdzielczy Bank Ludowy

2000 – w wyniku połączenia banków spółdzielczych w Bychawie, Bełżycach, Jabłonnie, Krzczonowie i Strzyżewicach przyjęto nazwę Rejonowy Bank Spółdzielczy w Bychawie.

Skład zarządu od roku 2004: Elżbieta Janeczko – Bychawa sprzed 1939 roku. Ulica Turobińska. W centrum Spół- prezes, Aleksandra Kołodziejczyk – z-ca, Anna dzielczy Bank Ludowy, w którym mieszkał z rodziną i pracował Dudkiewicz – członek jako dyrektor Władysław Luterek. Fot. ze zbiorów p. M. Pane- ckiego z Warszawy Spod znaku św. Floriana

ces wstąpienia do Towarzystwa Straży Ogniowej zgłosili Zagrały syreny mieszkańcy okolicznych wsi. Ostatecznie zdecydowano, koledzy strażacy, że stworzenia straży ogniowej powstaną również m. in. jasna łuna bije w Olszowcu, Woli Gałęzowskiej i Kosarzewie. Bychawska straż utrzymywała się ze składek człon- dalejże do pracy kowskich oraz dotacji m.in. Towarzystwa Kredytowego. Alarm: na wóz! na wóz! W „Nowej Jutrzence” nr 14 z r. 1912 czytamy, że w ciągu Historia roku na sprzęt strażacki wydano ok. 650 rb. Późniejsze Wiadomo z wiarygodnych źródeł, że Bychawę często informacje dotyczące straży w Bychawie pochodzą do- w przeszłości nawiedzały pożary. Szczególnie spustosze- piero z połowy lat 30. W 1935 r. wielokrotnie jej preze- nie spowodowały one w latach 1876-1877, kiedy to spło- sem był ks. Jan Barszczewski, a po nim Antoni Frączek, nęła cała drewniana zabudowa miejska. W tej sytuacji naczelnikiem zaś Tadeusz Zagórski. Straż pożarna dys- już pod koniec XVIII stulecia zaszła konieczność zor- ponowała własnym lokalem i pomieszczeniem na sprzęt ganizowania ochotniczej straży ogniowej, dysponującej gaśniczy. Prowadziła również ożywioną działalność kul- jeszcze wówczas skromnym sprzętem i wyposażeniem. turalną, organizowała autorskie przedstawienia teatral- Nowocześniej zorganizowana straż, w której obowiąz- ne, występy, zabawy. Wiadomo, że na potrzeby straży ki naczelnika pełnił lekarz dr Niwiński, działała po roku odpowiednie sumy asygnowano także z budżetu gminy. 1906, w czym duża była zasługa ks. Antoniego Kwiat- Po utworzeniu w Bychawie powiatu w roku. 1956 kowskiego. Grupa ochotników w straży liczyła 100 Ży- powstała Komenda Powiatowa Straży Pożarnych, z sie- dów i 50 Polaków. Ta niekorzystna dla Polaków pro- dzibą w byłej bożnicy przy ulicy Kościuszki. Mieściła porcja doprowadziła do konfliktów, zwłaszcza gdy ak- się tam jednocześnie strażnica dla posterunku przeciw- pożarowego, w którym zatrudniono dwóch kierowców: Władysława Milanowskiego i Antoniego Kostrzewskie- Zawody sportowo-pożarnicze w 1989 roku go. W roku. 1965 jednostka straży liczyła 14 osób i dys- ponowała dwoma samochodami gaśniczymi. Na terenie całego powiatu działały 63 Ochotnicze Straże Pożarne. Od roku 1974 następuje nowy rozdział w historii by- chawskiej straży, od tego czasu działa Zawodowa Straż Pożarna, która wkrótce przenosi się do nowego budyn- ku przy dzisiejszej ulicy Armii Krajowej, gdzie również do rozwiązania powiatu, mieści się Komenda Powiato- wa. ... i teraźniejszość Od roku 1991 zaczęła obowiązywać ustawa o ochro- nie przeciwpożarowej, którą rozdzieliła państwo- wa i ochotniczą straż pożarną, nakładając obowiązek

100-lecie pozarnej straży utrzymania wyposażenia i zapewnienia gotowości bojo- 100-lecie straży pozarnej 19

Budynek Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej przy ul. Armii Krajo- wej OSP na samorządy. Gminy mają obowiązek bezpłat- wej, fot. Ł. Trzciński nego umundurowania ochotników. W Bychawie w lipcu 1992 r. Zawodowa Straż Pożar- na została przekształcona w Jednostkę Ratowniczo- Gaśniczą Państwowej Straży Pożarnej podległą Komen- dzie Rejonowej PSP w Kraśniku. Jednocześnie poszerzył się zakres działania o ratownictwo techniczne, chemicz- ne i ekologiczne. Zasięg działania obejmował wtedy gmi- ny: Bychawa, Jabłonna, Krzczonów, Strzyżewice. Po re- formie, od 1 stycznia 1999 roku bychawska jednostka straży pożarnej z kolei stała się komórką organizacyjną Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lub- linie i obszar jej oddziaływań powiększył się dodatkowo o gminy Zakrzew i Wysokie, ale bywa, ze straż wyjeż- dża do bardziej odległych miejscowości.

Rozmawiam z dowódcą Jednostki Jakie są najczęstsze interwencje na terenie miasta Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Bychawie, w stopniu i gminy? młodszego brygadiera, pełniącym tę funkcję W ostatnich latach wzrosła liczba interwencji che- już od roku 1992 panem Ryszardem Flisem. micznych, ekologicznych i technicznych... Dawniej wzy- wano straż tylko do pożaru, dziś strażacy jadą do prze- Jak ocenia Pan wyposażenie bychawskiej straży różnych zadań. Bardzo dużą grupę interwencji stano- w niezbędny sprzęt? Czy jest on wystarczająco nowo- wią wypadki drogowe, ratownictwo i usuwanie skut- czesny, a może są powody do narzekań? ków kolizji. W tym roku na szczęście, notuje się nie- Jak chyba wszyscy i my odczuwamy pewne braki. Po- co mniej wypadków i o mniejszych skutkach tragicz- siadany przez naszą jednostkę od 1991 roku zestaw ra- nych. Rokrocznie pojawiają się za to interwencje sezo- towniczy, jest już nieco wyeksploatowany, przydałyby nowe, a więc w czasie gwałtownej odwilży wiosennej, się więc nowe narzędzia. Fakt ten, w związku z posze- zatapianie domów. Tegoroczna powódź sprawiła przy- rzeniem kilka lat temu obszaru naszych oddziaływań krą niespodziankę wielu mieszkańcom, stąd dużą grupę oraz zakresu obowiązków zawodowych, bardzo utrud- naszych wyjazdów stanowiło w tym okresie usuwanie nia nam pracę. Najgorszy w naszym zawodzie bywa lęk skutków powodzi, wypompowywanie wody z zalanych przed zawodnością urządzeń technicznych, szczegól- piwnic, jak też ewakuowanie ludzi z zalanych domów... nie w sytuacji, gdy ratuje się ludzkie życie i liczą się se- W sezonie letnim interweniujemy w przypadkach wy- kundy. Jeśli chodzi o samochody strażackie, to sytuacja palania traw, słomy i ściernisk. Wszystko to stanowi za- nie jest najgorsza. W chwili obecnej nasza jednostka po- grożenie dla ludzi i środowiska naturalnego. Zdarzają siada 7 samochodów, w tym od 2002 roku dysponuje- się również sytuacje tragiczno-komiczne – kogoś lub coś my bardzo nowoczesnym wozem strażackim marki Re- trzeba zdjąć z dachu wysokiego budynku, kot zawiesił nault z dodatkowym wyposażeniem o wartości wów- się na zbyt cienkiej gałązce... czas ponad 350 tys. zł. Mamy dobrze wyszkolonych lu- Ilu pracowników liczy jednostka w Bychawie? dzi, więc w sytuacjach kryzysowych bardzo dobrze so- 31 strażaków pracujących w systemie zmianowym. bie radzimy. Czynny jest całą dobę punkt alarmowy z obsadą kilku- osobową, większość bychawskich strażaków mieszka w Bychawie lub na terenie gminy... Poza tym w gminie istnieje 18 Ochotniczych Straży Pożarnych utrzymywa- nych ze środków samorządowych, z którymi współpra- cujemy. W jaki sposób sprawdza się kwalifikacje zawodowe strażaka? Raz w roku testy przeprowadzane są testy sprawno- ści fizycznej oraz bardzo ważne jest w tym zawodzie tzw. opiniowanie przełożonego. Kończąc rozmowę z p. Ryszardem Flisem życzymy, żeby strażacy w Bychawie jak najszybciej unowocześnili swoją bazę techniczną i wyposażenie w sprzęt specjalistyczny. Przy opracowaniu tekstu korzystano z informacji Pamiątkowe zdjęcie podczas przekazania wozu strażackiego zawartych w „Dziejach Bychawy” oraz kroniki miejsco- Ochotniczej Straży Pożarnej w Bychawce (4. 10. 2002), fot. M. wej straży, udostępnionej przez p. Ryszarda Flisa. Trzcińska M.D., M.G. 20 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY Barbara Cywińska „Biblioteki, jak ludzie, mogą mieć ciekawy życiorys...”

pisma i gazety oraz od kilku lat dostęp do zasobów inter- Siedziba Powiatowej netowych, głównie za sprawą programu „Ikonka”. Biblioteki Publicznej Do ważniejszych zadań biblioteki publicznej nale- w Bychawie, pierw- ży: pogłębianie zainteresowań czytelniczych, rozwija- sza z prawej Maria nie kultury literackiej, popularyzacja książki i biblioteki Kasperek – kierow- oraz pozyskiwanie nowych użytkowników. Celom tym nik PBP (1957 r.), fot. arch. służy szeroki wachlarz różnorodnych form pracy z czy- telnikiem. Doświadczenia w tym zakresie zdobywane na przestrzeni prawie 60 lat funkcjonowania bychaw- W roku 2006 Biblioteka Publiczna w Bycha- skiej biblioteki umożliwiły wypracowanie cieszących się wie obchodzi jubileusz 60-lecia swojej działalności. uznaniem czytelników form działalności kulturalnej. Z historycznego punktu widzenia 60 lat to zaledwie Spośród nich należy wymienić: ułamek dziejów. Trudno jednak zamknąć ten okres - duże wystawy na stelażach, adresowane do róż- w ograniczonych ramach artykułu prasowego. nych kręgów czytelniczych, pozwalające na wyekspo- W 1997 r. w Zakładzie Bibliotekoznawstwa i Infor- nowanie bogactwa materiałów bibliotecznych. Tema- macji Naukowej UMCS pod kier. dr Alicji Matczuk po- tyka wystaw jest bardzo urozmaicona, dotyczy rocznic wstała praca magisterska, będąca monografią Biblioteki historycznych, literackich, przeszłości miasta, zjawisk Publicznej w Bychawie. Obszerne jej fragmenty druko- społecznych i kulturowych, a także wytworów sztuki: wano na łamach GZB w latach 1998/1999. rzeźba, malarstwo, rękodzieło artystyczne itp. Ciekaw- Na przestrzeni lat bychawska biblioteka przeszła sze z nich to: wiele przeobrażeń, co ilustruje poniższe zestawienie: Poezja słowem i światłem pisana – poświęcona • 1946-1956 – Biblioteka Gminna twórczości poetyckiej Jana Pawła II; Prus – humory- • 1956-1958 – Powiatowa Biblioteka Publiczna sta i pisarz dowcipny; Przedmioty użytkowe gospodar- • 1958-1975 – Powiatowa i Miejska Biblioteka stwa wiejskiego – ekspozycja dawnych sprzętów użyt- Publiczna kowych, zorganizowana przy współpracy Bychawskiego • 1975-1983 – Miejska Biblioteka Publiczna Towarzystwa Regionalnego. Wielki czarodziej – wysta- • 1983-2001 – Miejsko-Gminna Biblioteka wa przygotowana przez PBP w Lublinie w ramach Roku Publiczna Gałczyńskiego i in. W 2004 r. zainicjowano cykl wystaw, • 2001-..... Bychawskie Centrum Kultury których celem jest prezentacja twórczości artystycznej – Biblioteka Publiczna Już od 5 lat biblioteka działa w strukturach Bychaw- skiego Centrum Kultury i prowadzi następujące agendy: Oddział dla Dzieci, Oddział dla Dorosłych, Czytelnię Wystawa poświęcona twórczości poetyckiej Jana Pawła II „Poe- w mieście oraz dwie filie biblioteczne w terenie tj. w Sta- zja słowem i światłem pisana” – komentarz B. Cywińskiej (2003 r.) Fot. E. Winiarczyk rej Wsi i Bychawce Z usług bibliotecznych korzysta rocznie 2.300 czy- telników, którym udostępnia się ok. 34500 wol. Zbiory, pieczołowicie gromadzone od lat, to duży, liczący blisko 38.500 wol. wartościowy księgozbiór mający charakter uniwersalny, obejmujący wszystkie dziedziny wiedzy. Czytelnikom oferujemy: nowości wydawnicze, lite- raturę piękną dla dzieci, młodzieży i dorosłych, księgo- zbiór popularnonaukowy i naukowy z różnych dziedzin wiedzy, lektury szkolne, opracowania literackie, infor- matory, wydawnictwa słownikowe i encyklopedyczne, zbiory regionalne i dokumenty życia społecznego, czaso- 60 Publicznej lat Biblioteki 60 lat Biblioteki Publicznej 21

Inscenizacja wiersza J. Tuwima „Rzepka” wg adaptacji p. Joanny Marek-Stanickiej (2000 r.) fot. E. Winiarczyk

ludzi związanych z regionem, m.in. Między zręcznością wania miniatury teatralnej bądź montażu poetycko- a artyzmem – prezentacja tkaniny artystycznej P. Wan- muzycznego itp. dy Adamiak, Rzeźba - Marii i Piotra Prusów i in. Informacje o proponowanych wydarzeniach kultu- - promocje książki – głównie publikacji poświę- ralnych są kierowane do szerokiego kręgu odbiorców conych tematyce regionalnej i wydawanych przez By- za pomocą plakatów, zaproszeń indywidualnych, za- chawskie Towarzystwo Regionalne. Wielkim wydarze- powiedzi prasowych (na łamach Głosu Ziemi Bychaw- niem kulturalnym były zwłaszcza promocje książek: skiej, Dziennika Wschodniego, Gazety Wyborczej) oraz Marii Dębowczyk i Urszuli Pytlak pt. Śladami Koźmia- na antenie Radio Lublin i stronie internetowej gminy nów, Przewłockich, Kowerskich oraz Muzyczny pejzaż Lu- Bychawa (www.bychawa.pl) belszczyzny prof. Mieczysławy Demskiej-Trębacz z Aka- Na przestrzeni lat funkcjonowanie biblioteki ule- demii Muzycznej w Warszawie, miejscem urodzenia ga ciągłym przeobrażeniom. Jest to efekt zmian zacho- związanej z ziemią bychawską. dzących we współczesnym świecie. Dzisiejsza biblioteka - spotkania literackie – jak np. cykl: Pisać znaczy ot- musi być elastyczna w swej działalności. Nie wystarczy wierać się…, podczas których każdy może zaprezento- już samo gromadzenie i udostępnianie zbiorów, a pla- wać swoje próby literackie, poetyckie. Dotychczas z tej cówka biblioteczna nie może być postrzegana jako ma- formy prezentacji swojej twórczości korzystali uczest- gazyn książek. Powinna wychodzić na przeciw potrze- nicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Bychawie bom środowiska i użytkowników. Działania bibliote- oraz miejscowi młodzi twórcy; karskie czy też szerzej kulturalne stanowią specyficzną - inscenizacje literatury dziecięcej, głównie wierszy sferę oddziaływania na otoczenie. Efekty pracy są czę- Juliana Tuwima i Jana Brzechwy w wykonaniu uczest- sto niewymierne, widoczne dopiero po latach. A zatem ników takich spotkań, według pomysłu pracownika Od- jest to pewnego rodzaju inwestycja długoterminowa, działu dla Dzieci. Zaimprowizowane scenki w oparciu od osób – pracowników wymagająca konsekwencji, da- o wybrane teksty wierszy z wykorzystaniem sponta- lekowzroczności, zaangażowania, fachowości, kreatyw- nicznej, właściwej naturze dziecka skłonności do naśla- ności i pewnych predyspozycji osobowościowych i zawo- downictwa i zabawy dostarczały dzieciom wiele radości dowych. oraz pobudzały dziecięcą wyobraźnię. Oprócz popularnych konkursów, lekcji bibliotecz- nych, wycieczek do biblioteki, gier i zabaw literackich, „Porachunki z przygodą” – spotkanie autorskie z Krzysztofem zajęć plastycznych podejmujemy się organizacji zupeł- Petkiem, pisarzem, dziennikarzem (2004 r.), fot. E. Winiarczyk nie nowych dla biblioteki przedsięwzięć typu warszta- ty plastyczne dla osób dorosłych, pracujących z dziećmi i młodzieżą. Działania podejmowane przez Bibliotekę są w więk- szości autorskie, wg własnych koncepcji i pomysłów. Każda inicjatywa w konsekwencji wywołuje szereg in- nych prac oświatowych, np. wystawa – wernisaż – sztu- ka teatralna – lekcje biblioteczne – spotkania literackie – wycieczki – konkursy itp. a także współudział i inicja- tywę innych osób czy instytucji, np. wernisaż wystawy stanowi inspirację dla instruktora teatru do przygoto- 22 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Integralną częścią działalności Biblioteki jest współ- mowanie różnorodnych form popularyzujących książ- praca z innymi instytucjami z terenu miasta i gminy ki i bibliotekę w środowisku oraz za aktywność w po- Bychawa, zwłaszcza miejscowym przedszkolem i szko- zyskiwaniu książek z różnych źródeł w powiatowym łami, dyrekcją tych placówek i nauczycielami oraz By- etapie współzawodnictwa na najaktywniejszą bibliote- chawskim Towarzystwem Regionalnym. Z perspek- kę publiczną w województwie lubelskim (2003-2004). tywy lat można stwierdzić, że z ofert proponowanych Pracownik Oddziału dla Dzieci Joanna Marek-Stanicka przez Bibliotekę największym zainteresowaniem cieszy- jest laureatką prestiżowej nagrody im. Anny Platto, rok- ły się: lekcje biblioteczne, wycieczki, wystawy, konkursy rocznie przyznawanej za szczególne osiągnięcia w pra- i międzyszkolne turnieje wiedzy. cy z dziećmi. Biblioteka Publiczna w Bychawie jest przykładem in- Przez wszystkie lata swojego funkcjonowania by- stytucji, która nie boi się podejmować nowych wyzwań chawska Biblioteka z troską pozyskiwała nowych czy- z pożytkiem dla całej społeczności lokalnej. Wszystko telników i użytkowników, wzbogacając warsztat biblio- to wpływa na pozytywny wizerunek Biblioteki, Bychaw- teczny i oferując nowe usługi. Wokół Biblioteki powięk- skiego Centrum Kultury i całej gminy Bychawa. Dowo- sza się grupa osób blisko z nią związanych, która kształ- dem na to jest chociażby otrzymana przez naszą biblio- tuje przekonanie o konieczności jej istnienia i potrzebie tekę nagroda, za rzetelną pracę bibliotekarską, za podej- wspomagania w pracy. Z opowieści pewnego Czytelnika...

Po szerokich schodach z popękanego lastryka, któ- Najbardziej jednak zapadł mi w pamięć życzliwy re chyba po to, by się do cna nie rozpadły, ktoś pozale- uśmiech pań bibliotekarek, który to zawsze potem wi- piał szarą cementową zaprawą, wszedłem pewnego dnia tał mnie, ilekroć zaglądałem do biblioteki i mam nadzie- do pewnego budynku. Budynek ten nie wyróżniałby się ję będzie mnie witał zawsze. niczym niezwykłym od innych tego typu budowli, gdy- Od tamtej pory, biblioteka jest miejscem, które od- by nie wielkie oszklone, choć już niemłode drzwi i spo- wiedzam bardzo często. Przez tych wiele lat odkry- ry napis nad nimi, głoszący, co następuje: „Bychawskie łem kilka prawd, między innymi i tą, jak bardzo trudne Centrum Kultury”. Po przekroczeniu progu tych do- i wręcz altruistyczne zajęcia wykonują nasze panie bi- stojnych, acz mocno wysłużonych wrót, skierowałem bliotekarki. Wydawać by się mogło, że ich praca ogra- się do wąskich i nieco stromych schodów prowadzą- nicza się do tylko do opracowywania książek i wypo- cych na pierwsze piętro tej szacownej budowli. Gdy po- życzania. Nie jest to prawdą, gdyż ponad te statuto- konałem różnicę poziomów i dotarłem wreszcie na pię- we obowiązki biblioteka spełnia również całkiem inne tro, oczom moim ukazał się cel wędrówki. To jest solidne funkcje. Wystawy i ekspozycje, okolicznościowe i sta- drewniane drzwi z przyczepioną do nich kartką z nazwą łe za każdym razem zbierają grono zarówno wiernych, instytucji i godzinami urzędowania. Pewnie czytelnik jak i nowo przybyłych obserwatorów. W pomieszcze- tego artykułu chciałby się już dowiedzieć, jakiż to przy- niach biblioteki odbywają się często spotkania, podczas bytek odwiedziłem? Odpowiedź może wydawać się nie- których piękno literatury jest ukazywane zarówno ma- co prozaiczna, gdyż była to tylko biblioteka. łym jak i nieco większym czytelnikom. Biblioteka pub- I tu właśnie się wszystko zaczęło... Pamiętam jak- liczna przy współpracy z instruktorami BCK organizuje by to było wczoraj, choć od tamtego wydarzenia minęło różnego rodzaju wystawy i wernisaże sztuki. Przedsta- parę dobrych lat. Ogromne wrażenie wywarło na mnie wia społeczeństwu sylwetki rodzimych, nieujawnionych to moje pierwsze spotkanie z biblioteką. Niezliczona jeszcze artystów plastyków i poetów. Spotkania autor- ilość książek, od których uginały się regały, specyficzny skie na stałe zagościły w kalendarium imprez organizo- zapach starego i nowego druku pomieszany z zapachem wanych bibliotekę. pasty do podłóg, ta atmosfera przytulnego i ciepłego ką- Ktoś mógłby spytać po co piszę o tym wszystkim... cika sprawiły, że moja młoda i niecierpliwa natura za- Otóż chciałbym odkryć przed wieloma, mniej znane ob- milkła speszona powagą tej placówki. Poczułem, jakby licze biblioteki, z którego tylko nieliczni zdają sobie spra- znad tych regałów i szaf przepełnionych po brzegi wolu- wę. Chciałbym podkreślić tą wielką rolę, jaką odgrywa minami, spoglądały na mnie poważne oczy ukochanych nasza bychawska biblioteka w procesie krzewienia kul- córek mądrości – Wiedzy, Kultury i Sztuki. tury w naszym najbliższym otoczeniu.

60 Publicznej lat Biblioteki Grzegorz Malinowski 20-lecie BTR 23 „Polska to wiele małych Ojczyzn” 20 lat Bychawskiego Towarzystwa Regionalnego Historia i działalność w skrócie Powstanie Komitetu Odbudowy Pomnika Józe- 1985 zamysł utworzenia stowarzyszenia regionalne- fa Piłsudskiego, przewodniczący Henryk Wała- go, inicjatywa dyr. Bychawskiego Domu Kultu- chowski, a po jego ustąpieniu Władysław Gro- ry Władysława Gromka, powstanie grupy inicja- mek tywnej (20 osób) 1995 odsłonięcie pomnika 1986 powołanie i rejestracja w UMiG tymczasowego 1996 sesja naukowa w 70. rocznicę śmierci ks. Anto- zarządu niego Kwiatkowskiego, prelekcje ks. Piotra Ma- 1987 sesja naukowa zorganizowana przy współpra- zurka o działalności społecznej ks. A. Kwiat- cy z UMCS w Lublinie, związana z 450 roczni- kowskiego i prof. A. Koprukowniaka o społecz- cą nadania Bychawie prawa miejskiego. Odczyty nej aktywności mieszkańców gminy w latach dotyczące historii miasta, wydanie jednodniów- 1864-1918, wmurowanie tablicy, wydanie pub- ki Gazeta Bychawska, znaczków okolicznościo- likacji Ksiądz Kanonik Antoni Kwiatkowski… au- wych, wmurowanie tablicy pamiątkowej torstwa Marii Dębowczyk (nakład 200 egz.+120 1988 wpisanie do rejestru stowarzyszeń przez Sąd Wo- dodruk) jewódzki I Wydz. Cywilny w Lublinie. Pierwszy Marzena Pasztaleniec-Serafińska Roślinność kse- zarząd: prezes – Stanisław Sawecki, wiceprezes rotermiczna okolic Bychawy– publikacja, nakład – Jan Michalski, sekretarz – Maria Dębowczyk, 150 egz. skarbnik – Teresa Kusiak, członkowie – Włady- Zorganizowanie Dni Ekologii przy udziale sław Gromek, Tadeusz Chrzanowski, Ryszard UMCS w Lublinie; odczyty, lekcje dla uczniów Madej, Henryk Krajewski, Zofia Kowalczyk, w rezerwacie przyrody „ Podzamcze” Wanda Dolińska. 1997 wydanie książki Ofiary wojny i okupacji z Bychawy 3.11.1989 rezygnacja Stanisława Saweckiego, w związku i regionu 1939-1944, w opracowaniu Marii Dę- ze zmianą miejsca zamieszkania, z funkcji preze- bowczyk, nakł. 500 egz. sa, którą przejęła Maria Dębowczyk Ukazał się ostatni numer Gazety Bychawskiej re- 1990 z inicjatywy Towarzystwa związała się redakcja dagowanej, z przerwami, przez ponad rok wy- lokalnego niezależnego pisma Gazeta Bychawska, łącznie przez BTR. którą tworzyli członkowie Komitetu Obywatel- Walne Zgromadzenie Członków, wybory zarzą- skiego „Solidarność” i BTR-u du. Maria Dębowczyk – prezes, Henryk Jakubiak 1991 wydanie albumu biało-czarnych fotografii Za- – wiceprezes, Maria Furtak – sekretarz, Elżbieta bytki Bychawy (50 egz.) W pierwszym 1992 wydanie kolorowych widokówek, rzędzie prelekcja dla lokalnej społeczności inicjator 1994 wydanie materiałów z sesji naukowej, która od- i założyciel była się w roku 1987 w formie monografii Dzieje BTR – Władysław Bychawy pod redakcją Ryszarda Szczygła, nakład Gromek 3 tys. egz. (1986 r.) I Zjazd Absolwentów LO w Bychawie, przewod- niczący Komitetu Organizacyjnego Władysław Gromek; współpraca z BTR. Publikacje książkowe Bychawskiego Towarzystwa Regionalnego 24 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Pierwszy prezes – Stanisław Sawecki

Zespół „Podkowiacy” i przyśpiewki weselne „Od Gałęzowa”

Winiarczyk – skarbnik, członkowie: Zofia Gru- storyczny Cmentarze wojenne wystawa: 15 lat dzień – prowadząca kronikę od 1988 roku, Wan- BTR- u. da Dolińska - prowadząca rachunkowość od po- 2002 Walne Zgromadzenie członków, wybory władz, wstania towarzystwa, Jerzy Podstawka, Roman zmiany w dotychczasowym składzie. Po rezyg- Rusinek, Janina Wiesława Gomuła. nacji Elż. Winiarczyk funkcję skarbnika przeję- I Międzygminne Spotkania Regionalne (konkur- ła M. Furtak, a sekretarza T. Tracz, do zarządu sy historyczne, wystawa, ludowe zespoły śpiewa- weszła B. Dolecka. Ten skład osobowy jest aktu- cze). alny do dziś. Uchwała o przyznaniu honorowego 1999 II Międzygminne Spotkanie Regionalne; prelek- członkostwa (4 osoby). cja Gwary ludowe okolic Bychawy prof. Halina Pel- V Międzygminne Spotkania Regionalne; Wy- cowa UMCS. stawa fotograficzno plastyczna, prelekcja Trady- Ukazuje się dodatek do Głosu Ziemi Bychawskiej cje muzyczne regionu bychawskiego Mieczysława – Głos Regionalistów. Demska-Trębacz Akademia Muzyczna w War- Stare cmentarze… publikacja w opracowaniu Ma- szawie, koncert kapeli ludowej ze Starej Wsi rii Dębowczyk, nakł. 350 egz., promocja zorga- i okolic. nizowana przez MGBP w Bychawie. Sprzedaż 2003 wydanie staraniem BTR-u książki Śladami Koź- na cmentarzach z okazji Wszystkich Świętych. mianów, Przewłockich, Kowerskich przy finan- „Biała niedziela” zorganizowana przez ZOZ sowym wsparciu Urzędu Marszałkowskiego z inicjatywy BTR- u. w Lublinie i Urzędu Miasta w Bychawie, któ- 2000 III Międzygminne Spotkania Regionalne, wy- rą nieodpłatnie przekazano do bibliotek szkol- stawa Dawne sprzęty, wydanie katalogu wystawy nych i publicznych. Promocja książki odbyła się przy współpracy z Biblioteką Publiczną, insceni- w BCK. zacja obrzędu „pieczenia chleba” w opracowaniu Zorganizowano wyjazd do Teatru Muzycznego Wandy Dolińskiej, realizacja Klubu Seniora. w Lublinie. Już z pola zebrane zbóż kłosy…publikacja, nakł. 2.06 VI Spotkania Regionalne, w programie m.in. 200 egz., zebrał i opracował Marian Flis. Promo- konkurs dla młodzieży: „Mój rodowód” (drze- cja książki zorganizowana przez Bibliotekę Pub- wo genealogiczne), Opowieści mego dziadka – liczną. w wersji inscenizacyjnej 2001 IV Gminne Spotkania Regionalne, prelekcja 7.06.2004 VII Spotkanie Regionalne, w programie m.in. Walory krajobrazowe okolic Bychawy /p. Marek prof. Lewandowskiego UMCS „Wielkie bitwy Kuna/, koncert Muzykujące rodziny, program hi-

Bychawska Izba Regionalna, fot. M. Głazik

Promocja książki „Śladami Koźmianów, Przewłockich, Kowerskich...” w Bychawskim Centrum Kultury (2003 r.), na zdjęciu autorki – M. Dębowczyk i U. Pytlak,

20-lecie BTR fot. E. Winiarczyk 20-lecie BTR 25

2006 Mija 20 lat działalności Bychawskiego Towa- rzystwa Regionalnego. Do końca bieżącego roku ukaże się książka „Ksiądz kanonik Anto- ni Kwiatkowski „kapłan z wiary uczynny”, dzię- ki środkom finansowym z Urzędu Miejskiego w Bychawie, staraniem BTR-u. Bychawskie Towarzystwo Regionalne jest współ- organizatorem uroczystości jubileuszowych w dniu 13.06 BYCHAWSKIE ROCZNI- CE.

Zarząd BTR (2001 r.) BYCHAWSKIE TOWARZYSTWO REGIONALNE Adres: ul. Piłsudskiego 34, 23- 100 Bychawa I Wojny Światowej na Lubelszczyźnie”, wysta- wa fotografii „Bychawa na początku XX wieku”, (siedziba użyczona), tel. (081) 566-00-124. konkurs na piosenkę (tekst i nuty o Bychawie) Strona internetowa: www.bychawa.pl 2005 kontynuacja redagowana Głosu Regionalistów, e- mail: [email protected] oto wybrane tematy: Liczba członków: 109 Historia majątku i rodziny byłych ziemian z Woli Zasięg działalności: miasto i gmina Bychawa, woj. lu- Dużej Skawińskich (dwie części) belskie. Tradycje weselne: „Od Gałęzowa” opracowane Źródła finansowania: dotacje z Urzędu Gminy w By- na podstawie Kolberga chawie i Urzędu Wojewódzkiego w „Opowieść o dzwonach” Lublinie na realizację konkretnych zadań, składki Dzieje pomnika ku czci Marszałka Piłsudskie- członkowskie, bardzo sporadycznie sponsorzy. go i 22 uczestników wojny z bolszewikami Współpraca: z władzami samorządowymi, Bychaw- 9.06 VIII Spotkania Regionalne, w programie: wy- skim Centrum Kultury, wszystkimi instytucjami, szko- kład dr. Dariusza Wadowskiego o roli elit w roz- łami i organizacjami z terenu miasta i gminy. woju małomiasteczkowych społeczności Działalność zarządu i stowarzyszenia opiera się wy- Konkurs dla uczniów „W Bychawie ciekawie” łącznie na pracy społecznej. Główne cele statutowe: budzenie zainteresowania Wystawa medali i odznaczeń prezentowanych miastem, regionem jego przeszłością i tradycją kulturo- przez Stanisława Saweckiego – prezesa Lubel- wą oraz jego dokumentowanie i ochrona. Aktywizowa- skiego Klubu Kolekcjonerów. nie i integracja lokalnej społeczności na rzecz rozwoju Oficjalne otwarcie Bychawskiej Izby Regional- środowiska. nej.

BYCHAWSKIE TOWARZYSTWO REGIONALNE jako współwydawca i wydawca lokalnej gazety w Bychawie

Gazeta Bychawska z 19.06.1987 roku, jednodniówka, BTR jako wydawca Członkowie honorowi (2006) Gazeta Bychawska w latach 1990-1996 (do nr. 7. włącz- 1. Jan Michalski – z Bychawy nie) BTR jako współwydawca Gazeta Bychawska od nr. 8. 1996 do nr. lutowego 1997 2. Władysław Gromek - z Bychawy BTR jako wyłączny wydawca 3. Stanisław Sawecki z Zdrap, gm. Wilkołaz Głos Regionalistów (dodatek do Głosu Ziemi Bychaw- 4. Tadeusz Chrzanowski ze Starej Wsi skiej) redagowany od 10 maja 1999 roku do chwili obecnej przez BTR, redaktor odpowiedzialna Maria 5. Jadwiga Luterek-Cholewska z Bydgoszczy Dębowczyk 6. Mieczysława Demska-Trębacz z Warszawy 26 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY Kobiety od „Alberta”

Mszy św. i uroczystości trwających w kościele dzięki ra- Jest ich 30, co wyczerpuje możliwości Schro- diofonizacji. Słowa podziękowania należą się za to ks. niska dla Kobiet im. św. Brata Alberta (Chmie- kan. Tadeuszowi Berezie. lowskiego) w Bychawie przy ul. ks. Ściegiennego Już pierwszy kontakt z mieszkankami pozwala 25. A zgłasza się ich ostatnio coraz więcej. Z oko- stwierdzić, że są wśród nich chore, z ograniczoną spraw- lic Bychawy, z całej Lubelszczyzny, ale nie tylko, nością fizyczną i umysłową, z różnym stopniem za- również z innych zakątków Polski, z rzeszowskie- awansowania choroby, której przyczyny są organiczne go, łódzkiego, nawet z Warszawy. Jest kilka cho- (starość), ale i życiowe. W każdym życiorysie kryje się rych leżących, które wymagają szczególnej troski. jakiś ludzki dramat: choroba, odtrącenie, rozpad więzi Opiekę nad nimi sprawują trzy siostry Albertyn- rodzinnych, nałóg czy zwyczajna dokuczliwa bieda. ki: przełożona s. Klaudiana, s. Fabiola i s. Jadwi- Stałą opiekę lekarską sprawuje doktor Dudzińska ga, poza tym zatrudnione są do pomocy 4 osoby z SP ZOZ w Bychawie. Siostra Klaudiana nie ma wprost świeckie. słów uznania dla lekarzy, jak i dla całej bychawskiej służ- W tym roku mija 20 lat, od kiedy zostało założone by zdrowia. W razie potrzeby chore są hospitalizowa- schronisko dla Kobiet im. św. Brata Alberta w Bychawie. ne, odsyłane karetką do Lublina na konsultację, leczą się Siostra Klaudiana, przełożona, jest z nim związana aż w miejscowej przychodni u specjalistów i stomatologów. od 1990 roku. Bychawskie schronisko założone w 1986 Siostrom Albertynkom udaje się tutaj stworzyć po- roku, dzięki inicjatywie ówczesnego proboszcza ks. kan. czucie ciepła, serdeczności i – co najważniejsze – bezpie- Tadeusza Berezy, zajmuje budynek starej plebanii, któ- czeństwa. Siostra przełożona, mimo codziennych trosk ra została do tego celu przystosowana. Trudno o lepszą i zmęczenia jest zawsze uśmiechnięta. Codzienna krzą- lokalizację. tanina by schronisko utrzymać, zaopatrzyć w żywność, Schroniska tego typu, których jest w Polsce 42, są odzież, środki czystości, opał – słowem, w to wszystko, domami czasowego lub stałego pobytu kobiet lub męż- co niezbędne do funkcjonowania, nie przesłania celu naj- czyzn, są też placówkami opiekuńczo-wychowawczy- ważniejszego: kochać ludzi. Obserwuję, jak podopieczne mi, pogotowiem opiekuńczym, a przede wszystkim, tak czekają na ten uśmiech, na gest ręki czy rzucony żart, jak jak chciał tego patron i inspektor idei pomocy biednym, lgną spragnione choćby chwili uwagi. Siostra jest kimś, opuszczonym i potrzebującym – są przytuliskiem. Taką kto wysłucha, do kogo można się poskarżyć na ból, kto właśnie nazwę nosił dom i miejsca dla ubogich zakłada- zaradzi i doda otuchy. ne przez brata Alberta. Przytulają w przenośnym i do- Podstawą utrzymania schroniska jest częściowa od- słownym tego słowa znaczeniu, stwarzając atmosferę płatność przebywających tu kobiet, zależna od wysoko- bezpieczeństwa i wspólnoty, opartą na zasadach chrześ- ści otrzymanych od państwa świadczeń z rent socjal- cijańskiego miłosierdzia. Wszystkie mieszkanki schroni- nych, emerytur (ok. 75%), pozostałe koszty są pokrywa- ska modlą się bardzo chętnie i często, czemu sprzyja bli- ne z innych źródeł. Czasem są to dotacje z Urzędu Wo- skość kościoła, w budynku schroniska jest też mała ka- jewódzkiego czy Marszałkowskiego w Lublinie, czy też plica. Chore mogą, nie opuszczając budynku wysłuchać pomoc materialna z Zarządu Głównego Towarzystwa

Schronisko dla Kobiet 20 ma już w Bychawie lat Podopieczne sióstr Albertynek Schronisko dla Kobiet w Bychawie ma już 20 lat 27

Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu oraz ofia- dziennie po towar do Lublina i czy nie ma w nich cza- ry społeczeństwa, które ostatnio należą do rzadkości. sem nieco miejsca? Dzięki pomocy Ośrodka Pomocy Społecznej w Bycha- Wracam do domu z książką pióra A. Winowskiej wie udaje się rozwiązać wiele codziennych problemów. o bracie Albercie, którą otwieram w przypadkowym Zawsze można liczyć na środek transportu, na pomoc miejscu i czytam : „Nie uratujemy nędzarza dając mu w zakupie tańszej żywności. Z wdzięcznością s. Klau- chleb (…) ten chleb trzeba przyprawić miłością”. diana mówi również o panu Juryckim, właścicielu pie- M.D. karni w Starej Wsi, który często ofiarowuje na potrzeby schroniska pieczywo. Wnętrze tchnie wręcz sterylną czystością. Mieszkan- Schronisko mieści się w zabytkowej plebanii z pocz. XX w. ki są czyste, schludne. Te zdrowsze pomagają w sprząta- fot. Ł. Trzciński niu i wykonują inne prace, na przykład przy przygoto- waniu posiłków. Są zajęte ręcznym szyciem, szydełko- waniem, szyją również na maszynie stojącej w jednym z pomieszczeń. W holu na piętrze jest miejsce na czyta- nie i telewizor. W jadłospisie dania niewyszukane, ale urozmaico- ne – jarskie i mięsno- warzywne, z uwzględnieniem die- ty. Niestety, większość warzyw trzeba kupować. Ale sio- stra Klaudiana naturalnie nie narzeka i wszystko kwitu- je uśmiechem. Mnie jednak przebiegają przez głowę błyskawiczne myśli; ile warzyw marnuje się na naszych grządkach, ile odzieży zbędnej, ale w dobrym stanie zalega nasze sza- fy? Ile prywatnych, i nie tylko, furgonetek jedzie co-

– terapię zajęciową, To już 10 lat... – zajęcia o charakterze edukacyjnym dla rodzin i do- mowników, – integracyjne spotkania w społecznościach lokal- Środowiskowy Dom Samopomocy w Bychawie nych. powstał w 1996 roku w oparciu o porozumienie ad- Środowiskowy Dom Samopomocy jest jednostką ministracji państwowej (WZPS zapewnił finanso- półstacjonarną, o charakterze lokalnym przeznaczoną wanie tego Domu) i samorządowej (gmina Bychawa dla osób z zaburzeniami psychicznymi tj.: przekazała w trwały zarząd budynek przeznaczony – chorych psychicznie (wykazujących zaburzenia do adaptacji i modernizacji), położony poza centrum psychotyczne), miasta. – upośledzonych umysłowo, Od lipca 1997 roku Dom przyjmuje podopiecznych. – wskazujących inne zakłócenia czynności psychicz- Początkowo tylko z terenu gminy Bychawa, później nych, które zgodnie ze stanem wiedzy medycznej zali- w wyniku porozumienia z władzami samorządowymi czają się do zaburzeń psychicznych, a osoba wymaga re- także z terenu gminy Strzyżewice, Zakrzew i Jabłonna. habilitacji społecznej lub innych form pomocy i wspar- W placówce realizowany jest program rehabilitacji spo- cia, niezbędnych do życia w środowisku rodzinnym lub łecznej i zawodowej, adresowany głównie do przewlekle społecznym. chorych psychicznie. Program ten zmierza do: Dom funkcjonuje 5 dni w tygodniu, zapewnia pod- – aktywizacji uczestników, opiecznym jeden gorący posiłek dziennie, za usługi usta- – zainteresowania ich otoczeniem, lona jest odpłatność w zależności od dochodów domow- – potrzeby funkcjonowania, a zwłaszcza wzrostu ników w rodzinie. Podopieczni to grupa obecnie licząca zaradności życiowej, 54 osoby (kobiety i mężczyźni w wieku od 21 do 64 lat), – promowania zdrowego stylu życia. w tym 18 osób z upośledzeniem umysłowym w stopniu Cele programu realizowane są miedzy innymi po- lekkim i umiarkowanym (zajęcia z tymi uczestnikami przez : odbywają się w budynku przy ul.Pileckiego 12) oraz 36 – treningi umiejętności społecznych, osób z rozpoznaniem różnych postaci schizofrenii, czę- – psychoterapię grupową i indywidualną, sto z wieloletnią przeszłością chorobową, wielokrotnie – poradnictwo, leczeni w szpitalu psychiatrycznym (zajęcia – w budyn- – pracę socjalną, ku przy ul.Pileckiego 20). – farmakoterapię, poradnictwo lekarza psychiatry, 28 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Obok terapii prowadzone są zajęcia psychoeduka- cyjne, których celem jest zmotywowanie osoby do ak- tywnej współpracy poprzez uzyskanie informacji o cho- robie, kształtowanie umiejętności życia z danym rodza- jem niepełnosprawności. Człowiek, który posiada wie- dzę o swych dolegliwościach i sposobach radzenia so- bie z nimi jest spokojniejszy i pewniejszy. Dom dyspo- nuje także różnymi pracowniami terapii zajęciowej. W pracowni muzycznej, która funkcjonuje w połącze- niu z grupą teatralną, realizowane są zajęcia rozwijają- ce zdolności wokalne i umiejętności gry na instrumen- tach muzycznych. Zajęcia nastawione są przede wszyst- kim na dobrą zabawę i rozładowanie napięć związanych z niepełnosprawnością i problemami życia codziennego. W ŚDS-ie działa zespół muzyczny ASTER. Zespół bie- rze aktywny udział w większości festiwali i przeglądów osób niepełnosprawnych na terenie całego kraju. Poza tym aktywnie włącza się w różnego rodzaju akcje cha- rytatywne i kulturalne. Funkcjonująca pracownia krawiecka służy rozwija- niu i podtrzymywaniu zainteresowań i zdolności uczest- ników. Podopieczni Domu wyszywają serwetki, bieżniki, a także obrazy (ściegiem krzyżykowym). Podczas zajęć, oprócz typowych prac krawieckich, istnieje możliwość zdobywania umiejętności tkackich – ŚDS dysponuje bo- Przygotowania aktora grupy „Razem” do spektaklu „Bajka pod wiem profesjonalnym krosnem. Tkanie chodników i go- wdzięcznym tytułem” (2005 r.) fot. I. Fijołek-Mituła belinów nie jest czynnością zbyt trudną i może być wy- konywane przez kilka osób jednocześnie. To uczy osoby nych jak i grupowych, jest często związana z potrzebą niepełnosprawne cierpliwości, wytrwałości w dążeniu wykonania różnych przedmiotów okolicznościowych, do sukcesu, poprawia koordynację ruchowo-wzrokową, takich jak stroiki świąteczne, upominki na różne okazje ćwicząc jednocześnie koncentrację uwagi na danej czyn- itp. Prace wykonywane różnorodnymi technikami (ma- ności. Jeszcze inną pracownią, w której istnieje możli- lowanie na szkle, rysunki na kartonach, wyrabianie fi- wość realizacji pomysłów artystycznych jest pracow- gurek z gipsu i masy solnej) można podziwiać nie tyl- nia plastyczna. Tematyka zajęć, zarówno indywidual- ko w budynku Domu, ale także na licznych konkursach

Spartakiada (2003 r.) Dziesięciolecie ŚDS Dziesięciolecie ŚDS 29 i wystawach. Zdobyte na tych imprezach dyplomy, po- dziękowania i nagrody dają uczestnikom poczucie two- rzenia czegoś wyjątkowego i wartościowego – daje to im poczucie własnej wartości. ŚDS dysponuje także pra- cownią komputerową, w której prowadzone są 3 razy w tygodniu zajęcia dla 2-3 osobowych grup podopiecz- nych. Poznawane są zasady podstawowej obsługi kom- putera. Dzięki zdobytym umiejętnościom podopieczni mają szansę na pisanie własnych prac literackich i poety- ckich. Poza tym dzięki dostępowie do Internetu istnie- je możliwość poszerzenia wiadomości o świecie, a także zawiązywanie nowych znajomości. Kolejną pracownią, w której podopieczni mogą zdobywać praktyczne umie- jętnosci jest pracownia kulinarna. Tematyka zajęć związana jest bezpośrednio z funkcjonowaniem gospo- Prace uczestników ŚDS darstwa domowego tzn. osoby niepełnosprawne uczo- ne są sposobów przygotowywania posiłków, zestawia- nia i podawania potraw, a także obsługi urządzeń gospo- do pracy na otwartym rynku. Wszystkie wyżej wymie- darstwa domowego. Nie mniej ważna jest nauka samo- nione zajęcia odbywają się pod nadzorem zespołu tera- dzielnego planowania i dokonywania zakupów. W za- peutycznego. Głównymi celami aktywizacji zawodowej leżności od stopnia sprawności ćwiczone są umiejętno- są: rehabilitacja, nauka samodzielnego funkcjonowania ści od najbardziej podstawowych, takich jak krojenie w społeczeństwie, nauka systematyczności i obowiąz- pieczywa, obieranie warzyw, aż po bardziej skompliko- kowości, tworzenie nowych możliwości zaistnienia osób wane jak przygotowywanie potraw, sałatek na imprezy niepełnosprawnych. Wykorzystywane w ramach akty- okolicznościowe. wizacji zawodowej czynności, mają na celu poprawę dys- W ŚDS-ie realizowana jest także rehabilitacja przez funkcji manualnych oraz poprawę stanu psychiki osób pracę. Jedną z form aktywizacji zawodowej na terenie niepełnosprawnych i ich rodzin. Dzięki tej formie pomo- Domu jest prowadzenie barku, sprzątanie wewnątrz cy dla osób niepełnosprawnych znacznie poprawiają się budynku, uprawianie działki ogrodniczej. Wyhodowa- stosunki wewnątrzrodzinne. Najbliżsi widzą szansę dla ne warzywa i owoce uczestnicy wykorzystują do przy- swoich niepełnosprawnych dzieci, rodziców, gdyż mogą rządzania różnych potraw. Te nowatorskie formy zajęć znacznie lepiej o siebie zadbać. Pamiętać należy, że wiele wykonywane są w ramach przygotowania uczestników problemów natury psychologicznej jest spowodowanych wpływem czynników środowiskowych i interakcji spo- Spartakiada (2005 r.) fot. I. Fijołek-Mituła łecznych. Miejsce, rodzina i środowisko, w którym żyje i funkcjonuje człowiek, mają na niego ogromny wpływ. Wszystkie te zajęcia z jednej strony pozwalają zapo- mnieć o problemach dnia codziennego, z którymi spo- tykają się ludzie niepełnosprawni, z drugiej zaś pozwa- lają pożytecznie i w sposób ciekawy spędzać czas. Oso- bie niepełnosprawnej często samotnej, trudniej jest żyć i walczyć z cierpieniem. A jeżeli człowiek jest związa- ny z rodziną lub grupą osób, od której otrzymuje ciepło, zrozumienie, wsparcie jakiejkolwiek postaci, jest w sta- nie szybciej i efektywniej walczyć z chorobą, emocjonal- nym stresem czy depresją. Obok pracy ukierunkowanej na osoby niepeł- nosprawne w działalności ŚDS-u występują działa- nia wspierające rodziny uczestników tego Domu. Jed- ną z form wsparcia rodzin osób niepełnosprawnych jest działający przy Domu „Klub rodzin”. Stanowią go wszystkie osoby chętne, w których rodzinach wystę- puje problem choroby psychicznej czy upośledzenia. Ce- lem spotkań „Klubu rodzin” jest: stworzenie grupy sa- mopomocowej, pogłębienie wiedzy o rodzaju niepełno- sprawności, kształtowanie umiejętności radzenia sobie z objawami choroby osoby bliskiej, udzielanie wsparcia, wymiana doświadczeń. 30 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

Spotkania rodzin w ramach Klubu odbywają się raz na kwartał, a w razie konieczności informacje, po- rady, wsparcie udzielane jest telefonicznie lub w miej- scu zamieszkania osoby niepełnosprawnej. Środowi- skowy Dom Samopomocy pomaga swoim uczestnikom w odkrywaniu ich własnych możliwości rozwojowych, umiejętności, uzdolnień i zalet. Daje im poczucie, iż nie- pełnosprawność nie niszczy w człowieku wszystkiego, że nie odbiera mu ludzkiej godności i możliwości bycia twórczym czy odpowiedzialnym. Dom udziela wsparcia psychicznego, pomaga w układaniu na nowo planów ży- ciowych, w realizowaniu rozwoju osobistego, nabywania umiejętności nawiązywania kontaktów społecznych. Pomaga odkryć sens i chęć życia. Jedna z uczestniczek „Dzień Papieski” (2005 r.) ŚDS-u powiedziała : „ ŚDS bardzo pomaga nam wszyst- kim w codziennym życiu. Dzięki pomocy psychologicznej, muzyce relaksacyjnej zapominam o problemach dnia co- – „Powitanie lata w Zielonej Dolinie” (2003) – im- dziennego. Pracownie artystyczne dają nam szansę na owoc- preza integracyjna dla uczestników z woj. Lubelskiego, ne spędzanie czasu – prac plastycznych powstaje tak dużo, – Kolejna Spartakiada, że nie nadążamy z ich oprawą. Dla mnie osobiście bardzo – „Babie Lato” – lubelskia impreza integracyjna dla ważna jest możliwość korzystania z pracowni komputero- uczestników ŚDS-ów z woj. lubelskiego(2004), wej, dzięki niej mogę pisać artykuły do prasy, a także pra- – Udział w Przeglądach Teatralnych (Piotrków Try- ce literackie”. bunalski, Poniatowa), Przeglądach twórczości organizo- Praca z osobami niepełnosprawnymi wymaga od pra- wanych przez inne ŚDS-y, cowników Domu szczególnych predyspozycji. To dzięki – Udział w festiwalach (Dąbrowa Górnicza, Łęcz- ich wiedzy, wyrozumiałości i umiejętności wsłuchiwania na), się w potrzeby i problemy innych możliwe jest sprawne – „Piknik sałatkowy” (2005). i efektywne wykonywanie zadań terapeutycznych. Jed- Podsumowując należy podkreślić dużą rolę nym z ważniejszych wydarzeń z funkcjonowania Środo- Środowiskowych Domów Samopomocy, nie tylko dla wiskowego Domu Samopomocy w latach 1996-2006 : osób niepełnosprawnych, ale i dla lokalnych społeczno- – II Przegląd twórczości osób niepełnosprawnych ści. Dzięki działalności Domów rośnie świadomość spo- (1998), łeczna dotycząca chorób umysłowych oraz problemów – I Spartakiada dla podopiecznych środowiskowych osób dotkniętych takimi dolegliwościami. domów z woj. lubelskiego (1999) Zespół terapeutyczny ŚDS

Impreza integracyjna „Schizofrenia, ot- wórzcie drzwi” Dziesięciolecie ŚDS Nasza szkoła 31

Ewa Pietrzak, Joanna Wójtowicz Szkoła Podstawowa w Bychawie – dawniej i dziś

i stołówkę szkolną.Uczniowie prowadzili działki do- świadczalne pracując i ucząc się podstaw biologii, dzia- łały również sekcja sportowa oraz zespół pieśni i tańca. Ważnym faktem w historii szkoły był akt nadania sztandaru Szkole Pomnik Tysiąclecia w Bychawie dnia 20 XI 1969r. Funkcje dyrektorów sprawowali kolejno: • Bolesław Nowakowski 1964-1972 r. Klasa bychawskiej Szkoły Powszechnej w latach dwudziestych • Mirosław Cieślak 1972-1974 r. • Sławomir Zygmunt 1974-1975 r. • Stanisław Miszczak 1975-1991 r. • Alicja Dzwonowska 1991-1998 r. Mury budynku Szkoły Powszechnej w By- • Krystyna Ciężka 1998-2001 r. chawie zostały wzniesione w 1923 r. z inicjaty- • Małgorzata Tudrujek 2001 wy wielce zaangażowanego w działalność spo- -do chwili obecnej. łeczną ks. Antoniego Kwiatkowskiego. Idea zbu- Dzięki wzorowemu zarządzaniu oraz ofiarnej pra- dowania szkoły spotkała się z ogromnym popar- cy nauczycieli szkoła osiągała bardzo dobre rezultaty ciem ze strony mieszkańców Bychawy, którzy w kształceniu młodego pokolenia. Przez lata przecho- nie szczędzili pracy i składek na ten cel. Jej stopień dziła również różne przeobrażenia, poczynając od na- organizacyjny wynosił początkowo 5 klas z licz- zwy – Pomnik Tysiąclecia, Zbiorcza Szkoła Gminna, bą uczniów 313, w tym 76 wyznania mojżeszowe- Szkoła Podstawowa w Bychawie-po zewnętrzny wy- go.W następnym roku podniesiono stopień orga- gląd budynku. Pod koniec lat osiemdziesiątych oddano nizacyjny do 6 klas, uczniów było wówczas 488, do użytku dobudowaną część szkoły, gdzie znalazły się w tym 189 wyznania mojżeszowego. sale lekcyjne, a na parterze nowe szatnie dla wszystkich Od 1925r. szkoła w Bychawie stała się pełną 7-kla- uczniów. sową szkołą powszechną dającą wykształcenie uczniom W połowie lat dziewięćdziesiątych szkoła zajęła z miasta i sąsiednich miejscowości. Wyróżniała się dzia- zwolnione lokale dotychczas użytkowane jako mieszka- łalnością dydaktyczną, kulturalną i społeczną. Odbywa- nia służbowe. Urządzone w nich zostały: biblioteka, za- ły się tu konferencje pedagogiczne, organizowane były rząd oddziału ZNP, pracownia komputerowa i sala au- kursy oświatowe dla dorosłych, ukazywał się miesięcz- diowizualna. Rezultaty kolejnych ,dobrze wykorzysta- nik „Uczniak”, a także prowadzone były zajęcia teatral- nych lat, to:wymiana okien i drzwi, przebudowa i mo- ne i chóru. dernizacja łazienek, remont i adaptacja stołówki oraz W okresie okupacji szkoła bychawska oficjalnie za- kotłowni, wymiana instalacji elektrycznej. wiesiła działalność. Skromna grupa chętnej do nauki Biblioteka przeniesiona została do przestronnego lo- młodzieży kształciła się w ośrodkach tajnego nauczania, kum z czytelnią. Oferuje nauczycielom i uczniom bar- zlokalizowanych głównie w Lublinie albo w nielicznych domach naszego miasta. Do roku 1963 w gmachu przy głównej ulicy miasta mieściły się dwie placówki: szkoła podstawowa i liceum ogólnokształcące kierowane przez jedną dyrekcję. Roz- dział nastąpił w momencie oddania do użytku nowe- go budynku szkolnego wybudowanego w ramach akcji: ”Tysiąc szkół na Tysiąclecie”. Pod koniec lat sześćdzie- siątych zatrudniała ona 33 nauczycieli, którzy uczyli ok. 800 uczniów. 8 III 1963 r. odbyło się otwarcie nowej szkoły „Pomnik Tysiąclecia”. Placówkę wyposażono w sale lekcyjne, salę gimna- styczną, gabinet fizyko-chemiczny, pracownię prak- Budynek Szkoły Podstawowej w Bychawie (1963 r.) tyczno-techniczną, bibliotekę, gabinet dentystyczny 32 Nr 1(17)2006 Bychaway • NUMER SPECJALNY

nia Nauczycieli, Parafią Rzymskokatolicką im. św. Jana Chrzciciela, Pocztą Polską i in. Szkoła Podstawowa w Bychawie dąży do wysokich efektów kształcenia oraz wszechstronnego rozwoju ucz- niów, kształtuje postawę tolerancji i szacunku dla tra- dycji, a także dziedzictwa kulturowego Polski. Oferuje dodatkowe zajęcia pozalekcyjne dla uczniów zdolnych oraz zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, gimnastykę korekcyjną, ćwiczenia logopedyczne. Odnotowuje się wysokie osiągnięcia uczniów w kon- kursach przedmiotowych, muzycznych, plastycznych, recytatorskich, bezpieczeństwa ruchu drogowego, filate- listycznych, ekologicznych. Uczniowie z najwyższą śred- nią są uhonorowani stypendium burmistrza Bychawy. Szkoła dziś (2006 r.) fot. A. Bryk Szkoła chętnie uczestniczy w ogólnopolskich akcjach charytatywnych. Szlify dziennikarskie zdobywają ucz- dzo bogaty, sukcesywnie uzupełniany księgozbiór. Szko- niowie przy redagowaniu gazetki „Gadułkuś”. Pięknie ła dysponuje dwiema pracowniami komputerowymi zorganizowane przez szkołę imprezy sprzyjają jej pro- podłączonymi do sieci internetowej. Ostatnio stara się mocji w środowisku i regionie – głównie na festiwalach, o pozyskanie Internetowego Centrum Informacji Mul- festynach imprezach, młodzieżowych igrzyskach spor- timedialnej. towych oraz wymianie międzynarodowej z uczniami Zmieniło się również otoczenie szkoły – przeprowa- z La Chapelle sur Erdre we Francji. dzono rekonstrukcję boiska i przyległych terenów zielo- Zmiany organizacyjne w systemie szkolnictwa przy- nych, zamontowano zadaszenie nad wejściem, zbudo- niosła reforma z 1999 r. w wyniku, których 8-klasowa wano podjazd dla niepełnosprawnych. Całość uzupełnia podstawówka została przekształcona w 6-klasową szko- dwukolorowy chodnik z kostki brukowej. łę podstawową, następnym zaś etapem kształcenia stało Szkoła, w swej historii, współpracowała z różnymi się 3-letnie gimnazjum. Nowo utworzona placówka za- instytucjami. W przeszłości objęta była patronatem Jed- jęła część budynku szkoły podstawowej, a później dobu- nostki Wojsk Ochrony Wewnętrznej Ziemi Lubelskiej dowała kolejną część z halą sportową. im. por. Jana Sławińskiego, co wiązało się z udziałem W bieżącym roku szkolnym w bychawskiej szkole żołnierzy w imprezach szkolnych, ciekawymi opowieś- podstawowej kształci się 593 uczniów w 25 oddziałach. ciami o historii i misjach pokojowych, ale także z grą or- Zajęcia odbywają się w 17 salach lekcyjnych. Opiekę dy- kiestry wojskowej na zabawach choinkowych. Z kolei daktyczno-wychowawczą sprawuje 53 nauczycieli z peł- delegacje uczniów i nauczycieli odwiedzały jednostkę nymi kwalifikacjami zawodowymi. Sprawami admini- wojskową z okazji Święta Wojska Polskiego czy innych stracyjno-technicznymi zajmuje się 16 pracowników. uroczystości państwowych. Wieloletnia historia szkoły i jej teraźniejszość po- Podobnie jak w minionych latach szkoła współpra- kazują, że starania o wszechstronny i harmonijny roz- cuje i utrzymuje stały kontakt z Bychawskim Centrum wój ucznia zgodnie z wymogami nowoczesnego społe- Kultury, Biblioteką Publiczną, Poradnią Psychologicz- czeństwa i budowanie pozytywnych wartości przynio- no-Pedagogiczną, Urzędem Miejskim, Ośrodkiem Po- sło oczekiwane efekty. mocy Społecznej, Powiatowym Ośrodkiem Doskonale-

Pamiątkowe zdjęcie

Nasza szkoła Nasza ze szkolnej imprezy (fot. 2005 r.) JJakak śświętowaliśmywiętowaliśmy DDnini BBychawy?ychawy?  czerwca  - IIII WojewódzkieWojewódzkie SpotkaniaSpotkania KapelKapel LudowychLudowych

Kapela i śpiewacy

Kapela ludowa„Cukrowniacy

e

Fot. S. Błaszczyk, M. Głazik, M. Wróblewski JJakak śświętowaliśmywiętowaliśmy DDnini BBychawy?ychawy? 4 czerwca 2006 – VII OGÓLNOPOLSKI FESTYN „W KRAINIE PIEROGÓW” Fot. A. Bryk, S. Błaszczak Fot.