VARIA BIBLIOTECZNE

Podania z okolic Babimostu, Miêdzyrzecza i Skwierzyny w niemieckich zbiorach Prowincji Poznañskiej

Agnieszka Dylewska

Przez okres ponad stu lat , Ÿród³em przekazów jest obszerny zbiór Miêdzyrzecz i Skwierzyna nale¿a³y do - wybitnego wielkopolskiego folklorysty, utworzonego w roku 1815 na mocy Kon- Ottona Knoopa, pod tytu³em „Sagen und gresu Wiedeñskiego - Wielkiego Ksiêstwa Erzählungen aus der Provinz ” Poznañskiego, nazywanego równie¿ („Podania i opowieœci z Prowincji Prowincj¹ Poznañsk¹.1 Fakt ten pozwoli³ Poznañskiej”).2 Znajdujemy w nim piêæ wykorzystaæ, dla potrzeb niniejszego tekstów zwi¹zanych z Babimostem, piêæ artyku³u, materia³y bêd¹ce Ÿród³em his- przekazów z Miêdzyrzecza i okolic i je- torii i tradycji czêœci dzisiejszego woje- den ze Skwierzyny. Jedno podanie z Babi- wództwa lubuskiego: zwi¹zane z tymi mostu zawiera wydana w 1913 roku miastami ludowe opowieœci opub- ksi¹¿ka Knoopa pt. „Sagen der Provinz likowane przez pisarzy i folklorystów Posen” („Podania z Prowincji Poznañ- niemieckich w zbiorach podañ i legend skiej”)3. Cennych materia³ów dostarczy³ Prowincji Poznañskiej. Najwa¿niejszym opublikowany w niemieckim czasopiœmie

1 Babimost i Międzyrzecz były stolicami powiatów: Kreis Bomst (powiat babimojski) i (powiat międzyrzecki) 2 Knoop, Otto: Sagen und Erzählungen aus der Provinz Posen, Posen 1893 3 Knoop, Otto: Sagen der Provinz Posen, Berlin 1913

VARIA BIBLIOTECZNE

123 krajoznawczym „Aus dem Posener osoby, miejsca czy te¿ historycznego lub Lande” cykl „Sagenhafte Erzählungen domniemanym faktu i utrwalone w pa- aus der Umgegend von Schwerin a.W.) miêci mieszkañców danego regionu. („Podaniowe opowieœci ze Skwierzyny Oczywiœcie przekazy podaniowe nie nad Wart¹”)4 autorstwa niemieckiego mog¹ byæ interpretowane jako Ÿród³a his- nauczyciela Alberta Koertha. Podania te toryczne, jednak¿e opisywane w nich wy- przetrwa³y w formie prostych zapisów darzenia, zawsze przekazywane by³y ludowych, opowiadañ lub przetworzo- przez opowiadaj¹cych jako prawdziwe nych literacko tekstów. W wiêkszoœci nie i rzeczywiste, co sprawia³o, ¿e s³uchacze by³y jeszcze t³umaczone na jêzyk polski.5 nie oœmielali siê w¹tpiæ w ich wiarygod- Eugeniusz Paukszta w przedmowie do noœæ. znanego zbioru lubuskich podañ, baœni Prezentowany w niniejszym artykule i legend „W Babimoœcie na moœcie”6 zbiór podañ otwieraj¹ przekazy z Babi- napisa³: „Jak¿e wiele z rodzinnych nut mostu. Pierwszy z nich opowiada, w jaki baœniowych utkwi³o w archiwach, w za- sposób Babimost otrzyma³ swoj¹ nazwê. pisach czynionych nierzadko przez uczciw- Geneza nazwy miasta wywodzi siê szych niemieckich kronikarzy, ale czêœciej wed³ug tej opowieœci z czasów wojen Polaków sprzed wielu pokoleñ.” Celem szwedzkich. Gdy armia szwedzka obo- niniejszego artyku³u nie jest jednak zowa³a pod Babimostem, wys³ano kilku okreœlenie polskich lub niemieckich ludzi do miasta po ¿ywnoœæ, ¿o³nierze korzeni przytoczonych podañ, lecz uka- zostali jednak zamordowani przez zanie ich specyfiki i ró¿norodnoœci. mieszkañców. Szwedzkie oddzia³y W okolicach Babimostu, Skwierzyny ruszy³y szturmem na miasto. Wielu ludzi, i Miêdzyrzecza ¿y³a obok siebie ludnoœæ przede wszystkim kobiety i dzieci, rato- polska i niemiecka.7 Na wsi i w ma³ych wa³o siê ucieczk¹ i ukry³o pod miejskim miasteczkach stosunki miêdzy obu naro- mostem. Na pami¹tkê tego wydarzenia dowoœciami polega³y w du¿ym stopniu miejscowoœæ otrzyma³a nazwê Babimost.8 na wzajemnej tolerancji i nierzadko Z okresu wojen ze Szwedami ma równie¿ wspó³pracy. Spotykano siê z okazji œwi¹t, pochodziæ dawna nazwa jednej z babimoj- zabaw i wieczornic, na których raczono skich ulic, ulica Skoczków (niem. die siê opowieœciami o wojnach, zarazie, Springgasse). Podanie mówi, ¿e nie duchach, upiorach, zatopionych dzwo- wszyscy mieszkañcy Babimostu uciekli nach i ukrytych skarbach. Prawdopodob- przed szwedzk¹ armi¹. Wielu z nich nie dochodzi³o wtedy do przejmowania szuka³o schronienia w mieœcie. Zostali oni i przenikania siê podaniowych w¹tków jednak odnalezieni i œcigani przez i motywów. pl¹druj¹cych miasto ¿o³nierzy. Wœród W odró¿nieniu od baœni, które rozgry- uciekaj¹cych znajdowa³a siê ciê¿arna ko- waj¹ siê w fikcyjnym, fantastycznym bieta. Usi³uj¹c zgubiæ depcz¹cych jej po œwiecie i opisuj¹ cudowne zdarzenia nie piêtach Szwedów przeskoczy³a przez mog¹ce mieæ miejsca w rzeczywistoœci, p³ot, upad³a i urodzi³a bliŸniêta. Kiedy jej podania ludowe, chocia¿ równie¿ bogate przeœladowcy przybyli, kobieta ju¿ nie w elementy fantastyki, osnute s¹ wokó³ ¿y³a, jednak¿e dzieci le¿¹ce przy ciele

4 Körth, A.: Sagenhafte Erzählungen aus der Umgegend von Schwerin a. W., „Aus dem Posener Lande”, 1906, R.I, s. 54-56 5 Kilka podań wykorzystał Wojciech Łysiak w książce Mnisia Góra. Podania i bajki warciańsko–noteckiego międzyrzecza, Międzychód 1992 6 Koniusz Izabela, Malicki Kazimierz: W Babimoście na moście, Zielona Góra 1979, s. 6 7 Porównaj. Jakóbczyk, Witold: Przetrwać nad Wartą, Warszawa 1989, mapka pt. Rozmieszczenie polskich organizacji w miastach W. Ks. Poznańskiego około 1990 r. 8 Knoop, 1893, s. 227, Der Name von Bomst

124 martwej matki porusza³y siê. Szwedów sprawy wojskowe. Jednak i w Babimoœcie ogarnê³o takie przera¿enie, ¿e zaniechali poczêstowano go wytworem lokalnych dalszego poœcigu. Ulica, w której dosz³o winnic. Nastêpnego dnia burmistrz do narodzin bliŸni¹t otrzyma³a nazwê Babimostu spyta³ uprzejmie genera³a, czy ulicy Skoczków9. Nie da siê zaprzeczyæ, dobrze spa³. Genera³ odpar³ krótko: ¿e powy¿sze opowieœci, mimo, i¿ w du¿ej „Najpierw by³o niespokojnie, a potem czêœci fikcyjne, zawieraj¹ jednak pewn¹ bums!”11. W czasie kolejnej wizyty w jed- historyczn¹ g³êbiê. W czasie „potopu”, nym z miast, genera³ rozkaza³, by ju¿ w odwecie za partyzanck¹ dzia³alnoœæ nigdy nie serwowano mu wina, z winnic starosty babimojskiego Krzysztofa ¯egoc- z okolic Babimostu lub Kargowej12. Nie kiego skierowan¹ przeciwko okupuj¹cym ma dowodów na to, by wino z Babimostu Polskê szwedzkim wojskom, Szwedzi i Kargowej mia³o tak specyficzne w³aœci- postanowili zniszczyæ siedzibê rodziny woœci. Wiemy natomiast, ¿e w okolicach ¯egockich pod Wolsztynem i Babimost. obu miast rzeczywiœcie uprawiano wino- 6 maja 1656 roku wojska szwedzkie roœl. Wybitny etnograf Oskar Kolberg wkroczy³y do Babimostu siej¹c œmieræ pisz¹c o Babimoœcie wspomina, ¿e pod- i zniszczenie. ¯o³dacy wymordowali kil- miejskie winnice istnia³y ju¿ oko³o roku kuset mieszkañców i spalili czêœæ starego 1252. Jeszcze w XIX. wieku mieszkañcy miasta10. Zwi¹zane z Babimostem poda- trudnili siê, jak donosi Kolberg, g³ównie nia z okresu wojen polsko-szwedzkich „upraw¹ chmielu, owoców i winogra- dowodz¹, ¿e pamiêæ o tych wydarzeniach du13.” Kolejne podania przenosz¹ nas przekazywana by³a przez mieszkañców w nadprzyrodzony œwiat duchów, zjaw miasta z pokolenia na pokolenie. Nieco i upiorów. W okolicach Babimostu, tak jak ¿artobliwy charakter ma nastêpna opo- i w innych czêœciach dawnej Prowincji wieœæ wywodz¹ca siê z du¿ym praw- Poznañskiej powszechna by³a, szczegól- dopodobieñstwem z tradycji niemieckiej. nie wœród ludnoœci wiejskiej wiara w du- Podanie dotyczy pochodz¹cego z winnic chy, upiory i demoniczne istoty, mog¹ce pod Babimostem i Kargow¹ wina i jego ingerowaæ w œwiat ¿ywych: kontaktowaæ niesamowitych w³aœciwoœci. Podobno siê z nimi, pomagaæ im lub szkodziæ. smak owego trunku nie nale¿a³ do najlep- Z wioski pod Babimostem pochodzi szych, a dla niektórych wypicie go mog³o podanie poœwiêcone zmorom. Wed³ug mieæ okropne skutki. Lokalnym winem wierzeñ ludowych by³y one w po³owie uraczono w czasie wojny niemieckiego upiorami, w po³owie ludŸmi. Noc¹ wœliz- genera³a, który stacjonowa³ wraz ze giwa³y siê do domów i drêczy³y œpi¹cych, swymi ludŸmi w Kargowej. Po skosz- dusz¹c ich i wysysaj¹c z nich oddech. towaniu go, genera³ stwierdzi³, ¿e natych- Jednym ze sposobów na pozbycie siê miast musi opuœciæ miasto i udaæ siê do zmory by³o zaproszenie jej na œniadanie, Babimostu, dok¹d wzywaj¹ go wa¿ne a potem wymierzenie jej razów miot³¹.

9 Knoop, 1893, s 227-228, Die Springgasse von Bomst 10 Sauter, Wiesław: Losy Babimostu w okresie „potopu”, „Przegląd Lubuski”, R.1984, nr 3-4, s.12-13 Autor podaje w swoim artykule inną wersję pochodzenia nazwy ulicy Skoczków. Według podania Szwedzi zgromadzili dzieci pomordowanych mieszkańców w jednej z kamienic i z okna strychu kazali im skakać na ostrza mieczów i bagnetów, opierające się zaś strą- cali siłą. Na pamiątkę tego wydarzenia ulica została nazwana ulicą Skoczków. W późniejszych czasach zaborów Niemcy przechrzcili ją na Springgasse. Dzięki Sauterowi znane są późniejsze losy ulicy Skoczków. Po roku 1945 „nie znający his- torii i nie rozumiejący historycznej nazwy włodarze miasta nazwali ją ulicą Moniuszki.” Wysiłki Lubuskiego Towarzystwa Kultury, aby przekonać władze miasta o konieczności przywrócenia poprzedniej nazwy spełzły na niczym, tamże, s.13 11 W oryginale „Erst war’s di e Unruhe (niepokój, także zaburzenia) dann aber kam der Bomst (bums)!” Gra słów bazująca na niemieckich nazwach miast Unruhstadt () i Bomst (Babimost) 12 Knoop, Otto: Sagen der Provinz Posen, Berlin 1913, s.167-168 Die Bomster Schattenseite 13 Kolberg, Oskar: Wielkie Księstwo Poznańskie, Kraków 1876, tom 10, s.6

VARIA BIBLIOTECZNE

125 Takie postêpowanie dawa³o gwarancjê, ¿e przez pewien czas bicie dzwonu docho- zmora nigdy nie powróci. Wed³ug poda- dz¹ce ze Zgni³ej Obry, przy której sta³ nia w wiosce niedaleko Babimostu dziec- koœció³. Powiadano, ¿e nie poœwiêcony ko owczarza by³o co noc duszone przez dzwon zosta³ porwany przez z³ego ducha zmorê. Pewna kobieta doradzi³a matce, i wrzucony do rzeki16. Podanie to zwi¹za- by zaprosi³a upiora na œniadanie a potem ne jest z wierzeniami ludowymi przypi- porz¹dnie zbi³a go miot³¹. Matka pos³u- suj¹cymi koœcielnym dzwonom nadprzy- cha³a rady, i gdy tylko wypowiedzia³a rodzon¹ moc. Powszechnie s¹dzono, ¿e s³owa zaproszenia, krzycz¹ce przez sen dzwony posiadaj¹ ludzkie uczucia, dziecko uspokoi³o siê. Rankiem do drzwi a w razie niebezpieczeñstwa lub zanied- domu zapuka³a staruszka i poprosi³a bania szukaj¹ schronienia w g³êbinach o œniadanie. ¯ona owczarza, która mia³a wód. Do personifikacji dzwonów przy- litoœciwe serce poczêstowa³a kobiecinê czynia³ równie¿ siê fakt, ¿e przy wyœwiê- jedzeniem, zamiast j¹ zbiæ i wygnaæ, tak, caniu ich, nadawano im czêsto ludzkie jak jej wczeœniej doradzono. Nastêpnej imiona. nocy dziecko zmar³o14. Wed³ug wierzeñ Nastêpny cykl podañ koncentruje siê ludowych zmarli mogli kontaktowaæ siê na Miêdzyrzeczu i jego okolicach. Stara we œnie z ¿ywymi. Przy drodze z Ba- opowieœæ mówi, ¿e Miêdzyrzecz zosta³ bimostu sta³a kapliczka, z któr¹ zwi¹zane tak nazwany ze wzglêdu na swe po³o¿e- by³o interesuj¹ce podanie. Pewnego dnia nie miêdzy dwoma rzekami Obr¹ i Pak- ¿ona handlarza koñmi, a w tamtych cza- lic¹. Inne podanie twierdzi, ¿e miasto sach handlarze koñmi byli znani jako otrzyma³o sw¹ nazwê od le¿¹cego hulaki i niecnoty, id¹c przez swe pole w wid³ach Obry i Paklicy zamku. Wed³ug spostrzeg³a dziwne œwiat³o. W nocy mia³a innego przekazu Miêdzyrzecz znajdowa³ sen, w którym dowiedzia³a siê, ¿e ma daæ siê najpierw w miejscu jeziora G³êbo- na mszê, w intencji swojego mê¿a. Kilka kiego. Z nieznanych przyczyn miasto dni póŸniej, nios³a pracuj¹cym na polu zapad³o siê pod ziemiê, a w jego miejscu parobkom obiad. Id¹c wzd³u¿ œwie¿o utworzy³o siê jezioro17. Powiat Miêdzy- zaoranej bruzdy, znalaz³a w miejscu, rzecki zamieszkiwany by³y przez ludnoœæ w którym wczeœniej ujrza³a œwiat³o, wyznania katolickiego i ewangelickiego. mnóstwo z³otych monet. Natychmiast Wed³ug ludowej tradycji w Miêdzyrzeczu da³a na mszê za mê¿a. Tam, gdzie kobieta mia³ znajdowaæ siê jeden z najstarszych znalaz³a monety kaza³a póŸniej wybu- ewangelickich koœcio³ów w Prowincji dowaæ kapliczkê15. Ciekawa opowieœæ Poznañskiej. Kiedy zosta³ zbudowany zwi¹zana jest z babimojsk¹ far¹. Kiedy dosz³o do k³ótni miêdzy katolikami budowa wie¿y koœcio³a zosta³a zakoñ- i ewangelikami o prawo u¿ywania koœ- czona, zawieszono na niej dziewiêæ cio³a. Spór rozstrzygn¹³ w³aœciciel dzwonów, które zosta³y wkrótce potem Bobelwitz Kalkreuth ujmuj¹c siê za lud- uroczyœcie poœwiêcone. Niestety poœwiê- noœci¹ ewangelick¹18. W dawnej Prowin- cono tylko osiem, zapominaj¹c o dziewi¹- cji Poznañskiej wierzono, ¿e w prawie tym dzwonie. Nastêpnego dnia, kiedy ka¿dej wsi mieszka kobieta, która dzwoniono na mszê, zauwa¿ono, ¿e jeden zawar³a pakt z diab³em i jest dziêki temu z dzwonów znikn¹³. Od tej pory s³yszano obdarzona nadprzyrodzonymi mocami.

14 Knoop, 1893, s.118, Der Alp wird zum Frühstück eingeladen 15 Knoop, 1893, 294, Die Kapelle bei Bomst 16 Knoop, 1893, s.251, Die Glocke von Bomst 17 Knoop, 1893, s. 228, Meserutz 18 Knoop, 1893, s. 354, bez tytułu

126 Z powodu swej odmiennoœci czarownice miejscowoœci spostrzeg³ poruszaj¹ce siê znajdowa³y siê wiêc na granicy dwóch œwiat³o, które stawa³o siê coraz wiêksze, œwiatów: ludzkiego i demonicznego. a¿ osi¹gnê³o wysokoœæ cz³owieka. Jednak Spo³ecznoœæ widzia³a w nich zagro¿enie za ka¿dym razem kiedy mê¿czyzna chcia³ dla swej egzystencji. Czarownice obwini- siê do niego zbli¿yæ, tajemnicze œwiat³o ano powszechnie m. in. o rzucanie uro- znika³o21. Zdobycie skarbu utrudnia³y ków, wywo³ywanie chorób za pomoc¹ skomplikowane rytua³y i warunki, jakie „z³ego spojrzenia”, sprowadzanie z³ej trzeba by³o spe³niæ. Powiadano, ¿e cz³o- pogody oraz o kradzie¿ lub psucie mleka wiek urodzony w niedzielê mo¿e zoba- i mas³a. W Miêdzyrzeczu i okolicach czyæ w nocy, o godzinie duchów, miejsce, uwa¿ano za czarownice kobiety z przekr- gdzie pali siê z³oto. Aby je zdobyæ, niko- wionymi oczami. Powiadano, ¿e 30 listo- mu nie wolno wspomnieæ o zamierzanej pada, w noc œw. Andrzeja czarownice wyprawie po skarb. Kiedy ju¿ znajdzie udaj¹ siê na le¿¹ce blisko miasta wzgórze siê pal¹ce siê z³oto, nale¿y rzuciæ w nie zwane Okopow¹ Gór¹ (Schanzenberg), kawa³ek ¿elaza, a potem uciec nie ogl¹- gdzie odbywaj¹ swe wiece. Œwiadkowie daj¹c siê za siebie. Nastêpnego dnia twierdzili, ¿e wœród zebranych wiedŸm mo¿na wczeœnie rano wróciæ i pozbieraæ rozpoznali wiele starych kobiet z Miê- z³oto, zachowuj¹c przy tym milczenie. dzyrzecza19. Miêdzyrzecz posiada³ swe Jeœliby ktoœ siê nieopatrznie odezwa³, lokalne zjawy i upiory, które pojawia³y skarb mia³ znikn¹æ. Wed³ug przekazów siê o okreœlonej godzinie w nocy , budz¹c wielu œmia³ków chcia³o wykopaæ skarby, strach wœród mieszkañców. W starym, jednak nikomu siê to nie uda³o, poniewa¿ po³o¿onym miêdzy Obr¹ i Paklic¹ od z³ota bije taki ¿ar, ¿e nikt nie mo¿e do miêdzyrzeckim zamku mia³o straszyæ. niego podejœæ. Do tego, im bli¿ej œmia³- Kiedy zamkowy zegar wybija³ dwunast¹, kowie znajduj¹ siê pal¹cego z³ota, tym z bramy wyje¿d¿a³ czterokonny powóz wiêksze ogarnia ich przera¿enie: ca³e i znika³ w Obrze. Kiedy mija³a godzina cia³o sp³ywa potem, z wyj¹tkiem twarzy duchów zaprzêg wynurza³ siê z rzeki i r¹k, które pozostaj¹ ca³kiem suche22. i wraca³ do zamku. Widywano równie¿ W dawnej Prowincji Poznañskiej bardzo w okolicy ducha rycerza w otoczeniu rozpowszechnione by³y podania o zapad- widmowych psów20. Okolice Skwierzyny, ³ych miastach. W miejscu, w którym której poœwiêcony jest ostatni cykl podañ, miasto poch³onê³a ziemia najczêœciej by³y zag³êbiem opowieœci o pal¹cych siê tworzy³o siê jezioro. Niektórzy s³yszeli skarbach, zatopionych miastach, smo- dochodz¹ce z dna jeziora ¿a³osne bicie kach, czarownicach i dzikich strzelcach. dzwonów. Rybakom zdarza³o siê rwaæ Przekazy o pal¹cych siê skarbach wyra- swe sieci o szczyty zatopionych koœciel- ¿a³y têsknotê mieszkañców za szczêœciem nych wie¿. Wielu z nich utrzymywa³o, ¿e i bogactwem. Wed³ug ludowej tradycji, widzia³o wœród fal migocz¹ce koœcielne w okolicach Skwierzyny na wzgórzach, krzy¿e. Takie w³aœnie zapad³e miasto w polu lub w lasach czêsto widywano mia³o znajdowaæ siê wed³ug ludowych p³omienie maj¹ce wskazywaæ miejsce, opowieœci równie¿ i niedaleko Skwierzy- gdzie by³o ukryte z³oto. Pewien ch³op ny. Nale¿a³o ono kiedyœ do najbogatszych wracaj¹c ze Skwierzyny do rodzinnej miejscowoœci w okolicy. Ju¿ z daleka wi-

19 Knoop, 1893, S.82, Thaten der Heren 20 Knoop, 1893, S.139f, Der gespenstige Viergespann zu Meserutz 21 Knoop, 1893, s. 292, Schätze bei Gollmütz 22 Körth, A.: Sagenhafte Erzählungen aus der Umgegend von Schwerin a.W., Aus dem Posener Lande”, 1906, R.I., s.55 Brennendes Gold

VARIA BIBLIOTECZNE

127 daæ by³o wspania³e budowle. Za szcze- wia³y dzikie harce. Próbowa³y sk³oniæ gólnie piêkny uchodzi³ koœció³ z wie¿¹ ka¿dego przechodnia, by wzi¹³ udzia³ zwieñczon¹ z³otym krzy¿em. Niestety, w ich œwiêcie. Kto uleg³ namowom wraz z bogactwem mieszkañców ros³a czarownic musia³ drogo za to zap³aciæ. równie¿ ich bezbo¿noœæ, buta i rozwi¹- WiedŸmy mêczy³y i drêczy³y nieszczêœni- z³oœæ. Pewnego dnia, podczas gwa³tow- ka, karmi¹c siê jego bólem, by wreszcie nego deszczu ziemia otworzy³a siê po- powiesiæ go na znajduj¹cej siê na górze ch³aniaj¹c miasto i zamieszkuj¹cych je szubienicy25. Do popularnoœci wiary ludzi. Na jego miejscu utworzy³o siê w czarownice i rozpowszechnienia siê po- g³êbokie jezioro. Powiadaj¹, ¿e ludzie dañ o nich przyczyni³ siê prawdopodob- urodzeni w niedzielê mog¹ zobaczyæ nie fakt, ¿e w okolicach Skwierzyny z³oty krzy¿ na wie¿y koœcielnej. Podobno mieszka³o wiele tzw. „m¹drych” - kobiet w noc noworoczn¹ s³ychaæ dochodz¹cy zajmuj¹cych siê leczeniem i odczynian- z jeziora dŸwiêk dzwonów23. Równie¿ iem uroków. Wed³ug Alberta Körtha w Skwierzynie i okolicach ¿ywa by³a szczególnym powa¿aniem cieszy³y siê wiara w czarownice, jak równie¿ rozpow- „m¹dre” polskiego pochodzenia, nato- szechnione by³y ró¿ne przes¹dy z nimi miast niemieckim „m¹drym” nie ufano26. zwi¹zane. Z zapisków badacza tamtejszej Z obfituj¹cym w lasy i pola krajobrazem kultury, skwierzyñskiego nauczyciela okolic Skwierzyny zwi¹zana by³a postaæ Alberta Körtha dowiadujemy siê, ¿e dzikiego strzelca, nazywanego równie¿ szczególnie obawiano siê „z³ego spoj- dzikim myœliwym. Albert Körth pisa³ rzenia”, bêd¹cego przyczyn¹ wielu o nim, ¿e „ukazywa³ siê tym, którzy robili nieszczêœæ. Kiedy podejrzana o czary coœ noc¹ w lesie. Gdy ktoœ chcia³ przy- kobieta pochwali³a jakieœ dziecko, matka nieœæ sobie z lasu drewno, zaraz ukazy- by³a przekonana, ¿e „czarownica” na wa³ mu siê nocny myœliwy. O jego wy- pewno rzuci³a w ten sposób na nie jakiœ gl¹dzie wiele siê opowiada. Mia³ d³ug¹ urok. Pod Skwierzyn¹ jeszcze na po- brodê, nosi³ zielone ubranie, a na g³owie cz¹tku XX w. uwa¿ano za czarownice mia³ szeroki kapelusz z kogucim piórem. kobiety uprzejme, prawi¹ce komplemen- Zawsze przebywa³ w ciemnoœci w towa- ty i „mówi¹ce ka¿demu to, co chcia³by rzystwie wielu psów, których oczy us³yszeæ”24. Aby zabezpieczyæ domow- w ciemnoœci ¿arzy³y siê jak wêgle”.27 ników i byd³o przed z³ymi czarami, O widmowym polowaniu dzikiego strzelca nale¿a³o zaznaczyæ kred¹ na drzwiach i jego œwity opowiada nastêpuj¹ce po- trzy krzy¿e. Je¿eli ktoœ o tym zapomnia³, danie: Pewien ch³op wracaj¹c do domu spotyka³o go nieszczêœcie. Z³y los mo¿na wozem pe³nym m¹ki zosta³ otoczony by³o jednak odwróciæ zakopuj¹c na przy- przez gromadê jeŸdŸców mkn¹cych galo- granicznej miedzy trzy szyszki. Wierzo- pem. Mê¿czyzna zauwa¿y³, ¿e wszystkim no, ¿e pech przechodzi³ wtedy na s¹siada. koniom brakowa³o g³ów. JeŸdŸcy ubrani Wed³ug podañ skwierzyñskie czarownice byli w zielone surduty i szerokie kape- mia³y siê zbieraæ w nocy z 30. kwietnia lusze. Ich w³osy powiewa³y na wietrze. na 1. maja na znajduj¹cej siê w pobli¿u Nagle jeden z jeŸdŸców zatrzyma³ siê tu¿ miasta Szubienicznej Górze (Galgenberg), przed wozem. Sp³oszone konie skrêci³y gdzie wraz ze swymi miot³ami odpra- gwa³townie zrzucaj¹c ch³opa do rowu,

23 Körth, 1906, S.55, Eine versunkene Stadt 24 Körth, Albert: Hexen und Teufelsglauben aus dem plattdeutschen Teile unserer Provinz, „Aus dem Posener Lande”,1906, R.I, s. 42 25 Körth, 1906, S.55 Hexen auf dem Galgenberge 26 Körth, Albert: Hexen und Teufelsglauben (...) „Aus dem Posener Lande”, 1906, R.I, s.42 27 Körth, Albert: Geister und Spukgeschichten von der märkischen Grenze, „Aus dem Posener Lande”, 1907, R.II, s.49

128 a w chwilê póŸniej zniknê³y wraz Rozz³oszczona gospodyni wyrzuci³a kur- z wozem w g³êbokim, ci¹gn¹cym siê czê za drzwi. Przestraszy³a siê jednak wzd³u¿ drogi bagnie. Smutny ch³op bardzo widz¹c je znowu siedz¹ce w izbie wróci³ piechot¹ do domu. Wed³ug pod sto³em. Ponownie pozby³a siê ptaka, ludowych opowieœci dziki strzelec srogo lecz znowu znalaz³a go pod sto³em karze tych, co w niego nie wierz¹ lub w chacie, mimo i¿ wyrzuciwszy go naty- z niego ¿artuj¹. Pewien myœliwy, który chmiast zatrzasnê³a drzwi. Zrozumia³a wyœmiewa³ siê z dzikiego strzelca, przez wtedy, ¿e ma do czynienia ze smokiem, ca³¹ noc œcigany by³ po lesie przez widmo który pod postaci¹ kurczêcia wœlizgn¹³ bezg³owego jeŸdŸca na czarnym koniu siê do jej domu30. z czarnym psem u boku. Zwierzêta by³y Przytoczone powy¿ej podania ukazuj¹ równie¿ pozbawione g³ów. Wyczerpany nam oddalony o stulecia œwiat wierzeñ myœliwy dotar³ rankiem do domu. i obyczajów mieszkañców okolic Babi- W paru s³owach zdo³a³ opowiedzieæ mostu, Skwierzyny i Miêdzyrzecza. ¿onie, co mu siê przytrafi³o i wyzion¹³ Opowieœci te s¹ zwierciad³em ¿yj¹cych ducha28. Oprócz widma dzikiego strzelca przed wiekami ludzi i wydarzeñ, które widywano równie¿ pod Skwierzyn¹ wywar³y na nich szczególny wp³yw. strasz¹cego na rozstajach dróg upiornego Kszta³towa³y one zarówno mentalnoœæ czarnego psa o p³on¹cych œlepiach. mieszkañców, jak i pewne sposoby ich Ludzie opowiadali, ¿e tak¹ w³aœnie zjawê zachowañ w okreœlonych sytuacjach. spotka³ pewien handlarz koñmi, Chocia¿ w du¿ej mierze by³y tylko wyt- wracaj¹cy w nocy z jarmarku. Towarzy- worem ludowej wyobraŸni, ze wzglêdu sz¹ce mu konie spostrzeg³y straszliwego na ich nierozerwalny zwi¹zek, z okolic¹, psa, stanê³y w miejscu i nie chcia³y ruszyæ w której powsta³y, a tak¿e z jej tradycj¹ dalej. Kiedy handlarz zrobi³ znak krzy¿a i kultur¹, stanowi¹ dla badacza specy- pies znikn¹³, a konie spokojnie posz³y ficzne Ÿród³o wiedzy. Tematyka podañ dalej29 W okolicach Skwierzyny pow- odznacza siê du¿¹ ró¿norodnoœci¹. Mamy szechna by³a wiara w smoki. Uwa¿ano je tu do czynienia z tekstami dotycz¹cymi za wys³anników diab³a. Ich zadaniem etymologii nazw miejscowoœci, przekaza- by³o zaopatrywanie tych, którzy zapisali mi osnutymi zarówno wokó³ postaci his- diab³u duszê w pieni¹dze. Smok mia³ torycznych, jak i na wpó³ fantastycznych mieæ postaæ suchej tyczki z ludzk¹ g³ow¹. postaci czarownic, podaniami o pal¹cych Potrafi³ fruwaæ, ci¹gn¹c za sob¹ warkocz siê skarbach, zaklêtych miastach i zato- ognistych iskier. Powiadano równie¿, ¿e pionych dzwonach oraz z niezwyk³ymi smok mo¿e przybraæ postaæ zmok³ego opowieœciami o strachach i upiorach. kurczêcia. Wed³ug wierzeñ ludowych, Podania odgrywaj¹ wa¿n¹ rolê w kszta³- jeœli smoka siê z³apie i zamknie w beczce towaniu œwiadomoœci historycznej i two- ze zbo¿em, przyniesie on szczêœcie ca- rzeniu poczucia przynale¿noœci do ³emu domowi. Podanie mówi, ¿e pewna rodzinnych stron, ³¹cz¹c przesz³oœæ z te- kobieta znalaz³a w polu czarne przemo- raŸniejszoœci¹. Dlatego te¿ nasz¹ powin- czone kurczê. Ptak wygl¹da³ bardzo ¿a- noœci¹ jako spadkobierców prezen- ³oœnie, wiêc kobieta zlitowa³a siê nad nim towanej w podaniach kultury, tradycji i zabra³a go do chaty. W domu chcia³a i obyczajów jest ocalenie ich od zapom- nakarmiæ kurczê, jednak ono nic nie jad³o. nienia.

28 Körth, 1906, S.55, Vom wilden Jäger 29 Körth, 1906, S.55, Abenteuer eines Pferdehändlers 30 Körth, 1906, S.55-56, Vom Drachen

VARIA BIBLIOTECZNE

129 80 Jahre Osiemdziesiêciolecie Städtische Bibliothek Cottbus Biblioteki Miejskiej w Cottbus Die Geschichte der Bibliothek kurz erzählt Krótka historia biblioteki Uta Jacob Uta Jacob

Wer 80 Jahre alt wird, hat - „strit- Kto koñczy osiemdziesi¹t lat, ten tmatter´sch“ gesprochen - manch – jakby powiedzia³ Strittmatter – z nie- „Zeitchen“ erlebt1. jednego pieca chleb jad³1.

Vom bewegten Leben „unserer“ Jubi- Opowiadanie o bogatym ¿yciu naszej larin erzählen, hieße u.a. an viele Um- jubilatki oznacza³oby miêdzy innymi züge und ständige Platznöte der Zentral- wspomnienie o wielu przeprowadzkach bibliothek zu erinnern und noch einmal i permanentnym braku miejsca oraz po- das umfangreiche städtische Biblio- nowne zorganizowanie ogromnej miej- theksnetz entstehen zu lassen. Literatur- skiej sieci bibliotek. Dni i tygodnie Veranstaltungen für Kinder, Jugendliche wype³nia³yby imprezy czytelnicze dla und Erwachsene würden Tage und dzieci, m³odzie¿y i doros³ych. Do g³osu Wochen füllen. Zufriedene und weniger doszliby bardziej i mniej zadowoleni zufriedene Leser kämen zu Wort und es czytelnicy i nale¿a³oby wyjaœniæ, co wäre zu erklären, was es mit verteilten oznacza³o rozdanie filcowych butów Filzstiefeln und einem 1987 angedrohten i groŸba strajku w r. 1987. „Zmniejszeniu Streik auf sich hatte. Als „Abspann“ liefe napiêcia” s³u¿y³aby d³uga alfabetyczna ein langes, überwiegend weibliches lista nazwisk wspó³pracowników, przede Namensalphabet der Mitarbeiterinnen wszystkim kobiet. und Mitarbeiter... Miejsk¹ bibliotekê w Cottbus jako Eröffnet wurde die Cottbuser Städ- ksi¹¿nicê otwarto 4 paŸdziernika 1925 r. tische Bibliothek als Stadtbücherei am 04. w budynku Szko³y Gminnej nr 1 przy Oktober 1925 im Gebäude der 1. Gemein- ówczesnej ulicy Wallstraße (dzisiaj: ulica deschule in der damaligen Wallstraße Friedrich-Ebert-Straße). Jej ksiêgozbiór (heute Friedrich-Ebert-Straße) mit einem sk³ada³ siê wtedy z 3 200 ksi¹¿ek. Czytel- Bestand von 3200 Büchern. „... [D]ie nikom nale¿a³o udostêpniæ „stare dobre guten alten Werke von bleibendem Werte dzie³a o nieprzemijaj¹cej wartoœci i naj- und die bedeutsamsten Neuerscheinun- wa¿niejsze nowoœci wydawnicze”2. Ot- gen [sollten] den Lesern ...“2 zugänglich warcie biblioteki i pocz¹tkowe lata jej gemacht werden. Eröffnung und dzia³alnoœci przypad³y na okres Repu- Anfangsjahre fielen in die Zeit der bliki Weimarskiej, sw¹ „m³odoœæ” jubilat- Weimarer Republik, ihre „Jugend“ ver- ka prze¿y³a w Trzeciej Rzeszy, natomiast lebte die Jubilarin im Dritten Reich und d³ugie lata pracy naznaczone by³y trud- die lange Zeit ihres Arbeitslebens wurde nym wprowadzaniem nowego ³adu vom entbehrungsreichen Neuanfang w r. 1945, czterdziestoma latami istnienia

1 Gemeint ist hier der persönliche Sprachstil des bedeu- 1 Autor artykułu odwołuje się do osobistego stylu naj- tendsten Schriftstellers der Niederlausitz Erwin Strittmat- znamienitszego pisarza z Dolnych Łużyc Erwina Strittmat- ter (1912–1994). tera (1912-1994). 2 Cottbuser Anzeiger vom 01. Oktober 1925 2 Cottbuser Anzeiger z dnia 1 października 1925.

130 1945, 40 Jahren DDR, der Wende und Ja- NRD, okresem prze³omu i nowej orien- hren des Aufbruchs und der Neuorien- tacji a¿ po wejœcie w nowe tysi¹clecie. tierung bis hinein ins neue Jahrtausend Dziœ jubilatka czuje siê tak m³odo jak geprägt. nigdy wczeœniej, jako biblioteka miejska Heute fühlt sie sich jung wie nie, i regionalna mieœci siê w wyremonto- präsentiert sich als Stadt- und Regio- wanym a¿ po ostatni detal budynku nalbibliothek in einem mit Liebe zum przemys³owym z okresu swego powsta- Detail sanierten Industriegebäude der nia. Ta nowoczesna i atrakcyjna placów- Gründerzeit, umfasst als moderne und ka posiada ró¿norodny zbiór obejmuj¹cy attraktive Einrichtung einen vielfältigen ok. 250 000 ksi¹¿ek, czasopism, gazet co- Bestand von ca. 250 000 Büchern, dziennych, p³yt CD, kaset video, p³yt Zeitschriften, Tageszeitungen, CD, Vide- DVD, gier oraz oryginalnych dzie³ sztuki, os, DVD, Spielen und originalen co daje mo¿liwoœæ wycieczek do œwiata Kunstwerken und ermöglicht Ausflüge World Wide Web. Biblioteka œciœle wspó³- ins World Wide WEB. Die Bibliothek pracuje ze szko³ami w Cottbus, w ogrom- arbeitet eng mit Cottbuser Schulen nym zakresie wspomaga czytelnictwo zusammen, bietet der Leseförderung viel i jest ulubionym miejscem pobytu i orga- Raum und ist ein beliebter Aufenthalts- nizowania imprez. und Veranstaltungsort. Biblioteka i jej ksiêgozbiór Die Bibliothek und ihre Bücher Je¿eli nawet postêp techniczny przy- Auch wenn der technische Fortschritt niós³ ze sob¹ takie rozwi¹zania jak Fernsehen, Video, Computer und Inter- telewizja, video, komputery i Internet, net hervorgebracht hat und Bibliotheken a biblioteki pe³ni¹ dziœ rolê centrów heute als Medienzentren gelten, waren medialnych, to zawsze KSI¥¯KI by³y i s¹ und sind es noch immer die BÜCHER, nadal tym, od czego wziê³a siê nazwa die dieser Einrichtung den Namen gaben biblioteki i co przez stulecia wyciska³o und über alle Jahrzehnte den Arbeit- decyduj¹ce piêtno na jej codziennej salltag entscheidend prägten. Sie wurden pracy. Ksi¹¿ki wybierano, zamawiano, ausgewählt, bestellt, gekauft, bearbeitet, klas- kupowano, opracowywano, klasyfikowano, sifiziert, empfohlen, verbucht, geputzt, doradzano, ksiêgowano, czyszczono, napra- repariert, gesucht, gefunden, gelesen und wiano, szukano, czytano i dzieñ w dzieñ täglich hundert bis tausendfach zurück in stukrotnie i tysi¹ckrotnie na nowo usta- die Regale geordnet. wiano w rega³ach. Manches Buch verschwand, so „Die Czasami ksi¹¿ka zniknê³a. Tak by³o na neun Sinfonien Beethovens“ von Karl przyk³ad w przypadku „Die neun Nef. Im Februar 1945 von einem Soldaten Sinfonien Beethovens” (Dziewiêæ sym- ausgeliehen, kehrte das Buch erst im fonii Beethovena) autorstwa Karla Nefa. Oktober 1992 in die Bibliothek zurück. W lutym 1945 r. wypo¿yczy³ j¹ jakiœ Die Beziehung von Bibliothek und Buch ¿o³nierz, ksi¹¿ka wróci³a do biblioteki bedeutete auch immer wieder Trennung, dopiero w paŸdzierniku 1992 roku. Ju¿ hier Aussonderung genannt... Allein 1934 od zawsze relacja miêdzy bibliotek¹ fielen in der Cottbuser Stadtbücherei von a ksi¹¿k¹ znaczy³a rozstanie, nazywane 14000 Büchern 5300 durch das national- tu czystk¹… Ju¿ w roku 1934 narodowo- sozialistische Raster. Nur 11 Jahre später socjalistyczne sito wyeliminowa³o sah man dann – aufgefordert durch die z 14 000 woluminów 5 300 ksi¹¿ek. Jede- sowjetische Kommandatur - 4 Menschen, naœcie lat póŸniej na ulicach znisz- darunter auch einen Buchhändler und czonego Cottbus widziano wóz konny

VARIA BIBLIOTECZNE

131 eine Bibliothekarin, nebst Pferdefuhr- i czworo ludzi, wœród nich ksiêgarza werk durch das zerstörte Cottbus laufen i bibliotekarkê, którzy na rozkaz komen- und „herrenlose“ Bücher einsammeln. Die dantury sowieckiej zbierali tu „bez- Bibliothek gab es nicht mehr. Das pañskie” ksi¹¿ki. Biblioteka ju¿ nie ist- Gebäude war unter Beschuss geraten nia³a. Budynek zosta³ ostrzelany und ausgebrannt. Ca. 70 000 Bücher i spalony. Zebrano ok. 70 000 ksi¹¿ek, kamen zusammen, von denen wiederum z których prawie po³owa nie wesz³a do fast die Hälfte wegen ihres national- ksiêgozbioru otwartej ponownie w 1946 r. sozialistischen Gedankengutes nicht in biblioteki ze wzglêdu na swe treœci naro- den Bestand der 1946 wiedereröffneten dowo-socjalistyczne. Do czystek dosz³o Bibliothek aufgenommen wurde. Ausson- ponownie w okresie istnienia NRD, derungen fanden auch immer wieder in w r. 1953 z ksiêgozbioru usuniêto np. DDR-Jahren statt, z. B.1953 E. M. „Na Zachodzie bez zmian” E.M. Remar- Remarque, „Im Westen nichts Neues“ que’a, oraz w ogromnej mierze po prze- und noch einmal in großem Umfang ³omie r. 1990. Oko³o szeœæ ton ksi¹¿ek nach der Wende. Ca. 6 Tonnen Bücher z wydawnictw enerdowskich – wy³¹cznie aus DDR-Verlagen – es waren auss- egzemplarze wielokrotne – ju¿ w r. 1992 chließlich die Mehrfachexemplare! - zmieni³o w³aœciciela po 1 marce za kilo- wechselten allein 1992 zum Kilopreis von gram. Pewna bibliotekarka, usuwaj¹c 1 DM den Besitzer. In den 60er Jahren ret- karty katalogowe z ksi¹¿ek i pakuj¹c je, tete eine Bibliothekarin tausende uratowa³a w latach szeœædziesi¹tych przed wertvolle vor 1945 erschiene Bücher vor zarz¹dzon¹ czystk¹ tysi¹ce bardzo cen- einer verordneten Aussonderung, indem nych ksi¹¿ek wydanych przed r. 1945. sie alle Katalogzettel entfernte und die Dzisiaj zbiór ten jest ma³ym skarbem, Bücher verpackte... Heute stellt diese niektóre ksi¹¿ki to bia³e kruki na antyk- Sammlung einen kleinen Schatz dar, warycznym rynku ksi¹¿ki. manche Bücher haben auf dem antiquar- Nale¿a³oby równie¿ opowiedzieæ ischen Buchmarkt Seltenheitswert. o „ksi¹¿kach z Zachodu”, które od 1966 r. Zu erzählen wäre auch noch von pozyskiwano za kwotê 3 000 marek „West-Büchern“, die seit 1966 für jährlich rocznie w bardzo skomplikowanym 3000 DM in einem komplizierten büro- biurokratycznie procesie. I oczywiœcie nie kratischen Verfahren erworben werden wolno zapomnieæ o tak zwanych best- konnten. Und natürlich nicht zu verges- sellerach, przyk³adowo „Przeminê³o sen die Renner, heute Bestseller genannt, z wiatrem” M. Mitchell z lat trzydzie- M. Mitchels „Vom Winde verweht“ in stych, „Stalingrad” Th. Plieviera z r. 1945, den 30er Jahren, Th. Plieviers „Stalin- „Sklep” E. Strittmattera z r. 1988 czy te¿ grad“ 1945, E. Strittmatters „Der Laden“ „Kod Leonarda da Vinci” Dana Browna 1988 und Dan Browns „Sakrileg“ 2005... z r. 2005. Von den ca. 250 000 Medien sind noch Z oko³o 250 000 mediów, ksi¹¿ki to immer 160 000 Bücher. Wer wollte, kon- wci¹¿ jeszcze 160 000 egzemplarzy. Kto nte anlässlich des Bibliotheksgeburtsta- zechcia³, móg³ z okazji jubileuszu bib- ges auf besondere Weise mithelfen, liotek pomóc zaktualizowaæ ksiêgozbiór diesen Bestand aktuell und interessant zu i uczyniæ go jeszcze atrakcyjniejszym. halten. Zur offiziellen Festveranstaltung W trakcie oficjalnej uroczystoœci, 4 paŸ- am 4. Oktober und zum Bibliotheksfest dziernika i na œwiêcie biblioteki, 8 paŸ- am 8. Oktober wurde u. a. ein vielfältiges dziernika, zaprezentowano miêdzy inny- Buchangebot präsentiert, für das Paten mi ró¿norodn¹ ofertê ksi¹¿kow¹, dla gesucht wurden. Auf diese Weise erhielt której poszukiwano patronów. W ten die Bibliothek 100 neue Bücher, jeweils sposób biblioteka wzbogaci³a siê o sto

132 versehen mit einem Exlibris mit dem nowych ksi¹¿ek, w których zamieszczono Namen des Käufers. ekslibrisy z nazwiskami ofiarodawców.

Die Festwoche Tydzieñ Biblioteki

Die Stadt- und Regionalbibliothek Biblioteka Miejska i Regionalna ucz- beging ihren 80. Geburtstag mit einer ci³a swój jubileusz osiemdziesiêciolecia Festwoche. Das Konzept ging auf, 1400 Tygodniem Biblioteki. Uda³o siê. W im- Gäste besuchten die Veranstaltungen. prezach wziê³o udzia³ 1400 goœci. Kto Wer lange und langweilige Reden zum spodziewa³ siê d³ugich i nudnych offiziellen Festakt erwartet hatte, wurde przemówieñ na uroczystoœciach oficjal- überrascht. Denn sie fehlten völlig – die nych, prze¿y³ mi³¹ niespodziankê. Reden... Auf der Bühne agierten neben Poniewa¿ przemówieñ w ogóle nie der Bibliotheks-Direktorin Petra Otto by³o… Na scenie, obok Petry Otto, dyrek- und dem Geschäftsführer des HERON tora biblioteki i Rolanda Quosa, kierow- Buchhauses Roland Quos Mitarbei- nika Domu Ksi¹¿ki HERON, wyst¹pili terinnen der Bibliothek und boten unter- pracownicy biblioteki, krótko i ciekawie haltsam und kurzweilig Interessantes aus opowiadaj¹c o najwa¿niejszych momen- 80 Jahren Städtischer Bibliothek. Die tach osiemdziesiêcioletniej historii Bib- Leiterin der Kulturwerkstatt P12 des lioteki Miejskiej. Kierownik warsztatów Jugendkulturzentrum Glad-House Ga- kulturalnych P 12 z M³odzie¿owego briele Warchold, der Holzgestalter Hans Centrum Kultury Glad-House, pani Georg-Wagner und der Autor Klaus Gabriele Warchold, snycerz Hans Georg- Muche setzten mit eigenen Texten Wagner i autor Klaus Muche w³asnymi berührende und originelle Akzente. tekstami nadali imprezie oryginalny Die Bibliothek hatte mit dem Musiker i wzruszaj¹cy akcent. und Autor Heinz Rudolf Kunze und Biblioteka zaprosi³a na uroczystoœæ dem Publizist Hellmuth Karasek in der obchodów dwóch wa¿nych goœci: muzy- Festwoche zwei prominente Gäste einge- ka i autora, Heinza Rudolfa Kunzego laden. Während Kunze mit sprachlichen oraz publicystê, Hellmutha Karaska. Balanceakten ohne Netz, aber mit dop- Kunze brylowa³ jêzykowym „balan- peltem Boden brillierte, berührte Karasek sowaniem bez liny, za to z podwójnym mit seiner persönlichen Autobiographie zabezpieczeniem od do³u”, natomiast „Auf der Flucht“. Für ihn endete die Karasek wzrusza³ sw¹ osobist¹ autobio- Kindheit im Alter von 11 Jahren mit der grafi¹ „Auf der Flucht” („Ucieczka”). Flucht aus der schlesischen Tuchstadt Jego dzieciñstwo skoñczy³o siê, gdy mia³ Bielitz (heute Bielsko-Bia³a)... Für die bre- lat jedenaœcie i musia³ uciekaæ ze ite Öffentlichkeit wurde Hellmuth œl¹skiego miasta tkaczy Bielitz (dzisiaj Karasek vor allem durch das Bielsko-Bia³a)… A szerszej publicznoœci „Literarische Quartett“ im öffentlich- Karasek znany jest przede wszystkim rechtlichen Fernsehsender ZDF bekannt. dziêki „Literarische Quartett” (Kwarte- Das Bibliotheksfest am Sonnabend, zu towi Literackiemu), audycji telewizyjnej dem die Cottbuserinnen und Cottbuser pañstwowej stacji ZDF. herzlich eingeladen waren, fand unter Niedzielne Œwiêto Biblioteki, na które dem Motto „Sehen – Hören – Lesen und zaproszono mieszkañców Cottbus, odby- mehr...“ statt. Von 10 – 16 Uhr wurden u. wa³o siê pod has³em „Patrzenie – a. Lesungen und Gespräche im ganzen s³uchanie – czytanie i jeszcze wiêcej…” . Haus, Buchverkauf und Bibliotheksge- Miêdzy godzin¹ dziesi¹t¹ a szesnast¹ schichte(n), Puppenspiel und Kreativ- w ca³ym budynku mia³y miejsce miêdzy

VARIA BIBLIOTECZNE

133 Angebote sowie Live-Musik geboten und innymi odczyty i rozmowy, kiermasz überraschen gut angenommen. Ca. 1000 ksi¹¿ki, teatrzyk lalek, mo¿na by³o czas Besucher konnten gezählt werden. Egal spêdziæ kreatywnie, pos³uchaæ historii ob zur Keller- oder Treppenlesung, beim biblioteki i muzyki na ¿ywo. Publicznoœæ Buchbinden, während des Besuchs der przyjê³a wszelkie propozycje zaskaku- kuscheligen Kinderbuchfigur „Eisbär j¹co pozytywnie. Naliczono ok. 1000 Lars“ oder bei den halbstündlich wech- goœci. Zainteresowanie by³o ogromne bez selnden Angeboten im „Cottbuser wzglêdu na to, czy goœcie brali udzia³ Zimmer“ – immer war das Interesse w odczytach w piwnicy lub na schodach, groß. Die Ausleihe war den ganzen Tag w ró¿nych, zmieniaj¹cych siê co pó³ über möglich und 80 Interessierte godziny imprezach w „Cottbuser Zim- nutzten die Möglichkeit einer „Schnup- mer”, zapoznawali siê z prac¹ introliga- per-Mitgliedschaft“ mit einem unent- torni, ogl¹dali pluszowego misia zwa- geltlichen Nutzerausweis auf Probe für nego „Eisbär Lars”, znanego z bajki dla ein halbes Jahr. dzieci. Ca³y dzieñ otwarta by³a wypo- Ein solch umfangreiches Fest- ¿yczalnia i 80 zainteresowanych osób Programm war nur möglich durch das wykorzysta³o mo¿liwoœæ zostania gemeinsame Tun vieler. Schon in der cz³onkiem grupy „Schnupper” (poszuki- Vorbereitung war eine große Bereitschaft waczy) otrzymuj¹c darmow¹ legitymacjê zu spüren, die uns in unseren Ideen na pó³roczny okres próbny. bestärkte. Regionale Autoren verzich- Zorganizowanie tak szerokiego pro- teten auf ihr Honorar. Betriebe und gramu mo¿liwe by³o jedynie dziêki Kultureinrichtungen gaben finanzielle wspó³pracy wielu osób. Ju¿ w okresie und sachliche Unterstützung. Und auch przygotowañ odczuwalna by³a ogromna wir Mitarbeiterinnen arbeiteten „in der gotowoœæ do takiej wspó³pracy, co bar- heißen Phase“ weit über die normale dzo umocni³o nas w przekonaniu, ¿e Arbeitszeit hinaus. Den Dank erhielten pomys³y s¹ dobre. Regionalni autorzy alle Beteiligten schon unmittelbar zrezygnowali z honorariów. Zak³ady während der Festtage durch die große pracy i instytucje kulturalne wspar³y nas und positive Resonanz. finansowo i merytorycznie. Równie¿ my Und nun wirft bereits das Jahr 2006 – pracownicy biblioteki - pracowaliœmy seine Schatten voraus. Gefeiert wird das w tym „gor¹cym okresie” dalece d³u¿ej 850. Jubiläum der Stadt Cottbus. Und ni¿ przewidywa³ to normalny czas pracy. natürlich werden wir als Bibliothek mit Szeroki i pozytywny oddŸwiêk wœród einem abwechslungsreichen Programm goœci, ju¿ bezpoœrednio w trakcie imprez, dabei sein. by³ podziêkowaniem dla wszystkich bior¹cych udzia³ w ich organizacji. A teraz do g³osu dochodzi rok 2006. Bêdziemy œwiêtowaæ 850. jubileusz pow- stania miasta Cottbus. I oczywiœcie, jako biblioteka, tak¿e weŸmiemy w nim udzia³ oferuj¹c szeroki program.

T³umaczenie Bogumi³a Husak

134