n r 1 9 4 2 0 1 7 nr 194 9 1 r n 7 1 0 2 j a m

Pomnik Hugona Kołłątaja znajdujący się na dziedzińcu Collegium Kołłątaja UJ (wejście od ul. Gołębiej) Rzeźba polichromowana Fot. Anna Wojnar przedstawiająca Kazimierza Wielkiego (XIV wiek), znajdująca się w wykuszu Stuby Communis w Muzeum UJ Collegium Maius Fot. Anna Wojnar Berło rektora z daru kardynała Fryderyka Jagiellończyka; 1493–1495 ALMA MATER miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego maj 2017 nr 194

ADRES RE­DAK­CJI 31-126 Kraków, ul. Michałowskiego 9/3 tel. 12 663 23 50 e-mail: [email protected]­ www.alma­ ­ma­ter.uj.edu.pl

RADA PRO­GRA­MO­WA Zbigniew Iwański Antoni Jackowski Zdzisław Pietrzyk Aleksander B. Skot­nicki­ Joachim Śliwa

OPIEKA ME­RY­TO­RYCZ­NA Franciszek Ziejka

REDAKCJA Rita Pagacz-Moczarska – redaktor naczelna Zofia Ciećkiewicz – sekretarz redakcji Anna Wojnar – fotoreporter

WYDAWCA Uniwersytet Jagielloński 31-007 Kraków, ul. Gołębia 24

PRZY­GO­TO­WA­NIE DO DRU­KU Opracowanie koncepcji pisma Rita Pagacz-Moczarska

Opracowanie graficzne i łamanie Agencja Reklamowa „NOVUM” www.novum.krakow.pl Korekta – Elżbieta Białoń, Ewa Dąbrowska

DRUK Drukarnia Pasaż sp. z o.o. 30-363 Kraków, ul. Rydlówka 24

Pierwsza strona okładki: Barokowy herb Uniwersytetu Jagiellońskiego stanowiący zwieńczenie boniowanej, paradnej bramy do Collegium Maius przy ul. św. Anny

Czwarta strona okładki: Wnętrze Collegium Novum Fot. Anna Wojnar

Redakcja nie zwraca tekstów nieza­ ­mó­wio­nych, zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmian tytułów oraz zmian redakcyjnych w nadesłanych tekstach, nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń

Numer zamknięto 8 maja 2017 ISSN 1427-1176 nakład: 4000 egz.

KONTO: Uniwersytet Jagielloński PEKAO SA 87124047221111000048544672 z dopiskiem: ALMA MATER – darowizna Collegium Novum UJ SPIS TREŚCI ACTUALIA ŚWIĘTO UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO ...... 6 W KAŻDYM JĘZYKU MYŚL UKŁADA SIĘ INACZEJ – z prof. Marią Delaperrière rozmawia Rita Pagacz-Moczarska ...... 7 Anna Bilska-Wilkosz – Z CONCEPCIÓN DO KRAKOWA Z KRAKOWA DO CONCEPCIÓN...... 12 INSTYTUT KRÓLA SEJONGA ...... 15 SPOTKANIE Z AMBASADOREM PORTUGALII ...... 16 FESTIWAL NAUKI PO RAZ SIEDEMNASTY W KRAKOWIE ...... 17 Mirosława Mycawka, Aleksandra Kucharska – MIESIĄC JĘZYKA OJCZYSTEGO III DYKTANDO KRAKOWSKIE ...... 18 UNIVERSALIA Wiktor Szymborski – O OBYCZAJACH I CEREMONIACH UNIWERSYTECKICH ...... 22 COLLOQUIUM WYCHŁOSTAĆ RAKA – z prof. Piotrem Chłostą rozmawia Rita Pagacz-Moczarska ...... 30 HISTORIA MAGISTRA VITAE Marian Jaskuła – GRANICE POZNANIA – LIMITS OF KNOWLEDGE ...... 38 Grzegorz P. Słowik – MARIAN SMOLUCHOWSKI – POETA FIZYKI ...... 39 Andrzej B. Więckowski – DOKTOR HEINRICH PFEIFFER – PRZYJACIEL POLSKICH NAUKOWCÓW ...... 45 PAMIĘCI PROFESORA JULIANA NOWAKA ...... 52 Piotr Kochan – UCZONY I PREMIER – ŚWIADEK ZAMACHU NA PREZYDENTA NARUTOWICZA ...... 54 Joanna Wardęga – CHIŃSKA KOLEKCJA PROFESORA JULIANA IGNACEGO NOWAKA ...... 58 SCIENTIA Agnieszka Pac, Beata Tobiasz-Adamczyk – WPŁYW ZANIECZYSZCZENIA POWIETRZA NA ZDROWIE ...... 60 25. SPOTKANIE EUROPEJSKICH BADACZY PRZEWLEKŁEJ BIAŁACZKI SZPIKOWEJ ...... 64 Janusz Andres, Jerzy Wordliczek – JAKA BĘDZIE PRZYSZŁOŚĆ ANESTEZJOLOGII I INTENSYWNEJ TERAPII? ...... 66 PERSONAE Teresa Bętkowska – ŻEGLOWANIE PRZEZ ŻYCIE ...... 69 SCHOLARIS Dawid Kolenda – RÓŻNE OBLICZA STREFY STUDENCKIEJ UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO ...... 76 W BIURZE ZARZĄDU SAMORZĄDU STUDENTÓW UJ PRZY UL. CZAPSKICH 4 ...... 78 PRZEDE WSZYSTKIM PASJA...... 80 Karolina Kuś – JUWENALIA KRAKOWSKIE 2017 ...... 82 KONKURS WIEDZY O UJ ...... 84 IMPRESSIONES Iwona Dymarczyk – APTEKARSKIE MAJOLIKI MATEUSZA B. GRABOWSKIEGO W ZBIORACH UJ ...... 85 FESTIWAL CHÓRÓW STUDENCKICH ...... 90 Z WIATREM I POD WIATR ...... 91 CONVENTIONES Mariusz Kopiejka – MĄDRA KSIĄŻKA ROKU 2016 ...... 92 DIALOG SZTUK ...... 94 W TROSCE O CZŁOWIEKA ...... 95 Mariusz Kusion – NAUKOWA SPÓŁKA NON PROFIT ...... 98 MIĘDZY DOMEM A NAMIOTEM ...... 99 VARIA Katarzyna Kuras – KUCHENNE REWOLUCJE W XVII WIEKU? ...... 100 POSTSCRIPTUM PRZEGLĄD WYDARZEŃ ...... 103 PÓŁKA NOWOŚCI ...... 105 OD REDAKCJI Najstarsza polska uczelnia, powołana do życia przez króla Kazimierza Wielkiego aktem fundacyjnym z 12 maja 1364, świętuje 653. rocznicę swego istnienia. Kulminacyjnym punktem obchodów będzie, zorgani- zowane 12 maja 2017, uroczyste posiedzenie Senatu UJ, podczas którego tytułem doktora honoris causa wyróżnio- na zostanie wybitna badaczka nowoczesnej kultury i lite- ratury polskiej, znakomita komparatystka – prof. Maria Delaperrière. W godzinach popołudniowych na dziedzińcu Collegium Maius odbędzie się koncert chórów akademickich UJ oraz spektakl Zespołu Pieśni i Tańca „Słowianki” zatytułowany Leć nade mną, Wenus. Gościnnie wystąpi także Zespół Mu- zyki Dawnej z Zamku Królewskiego na Wawelu „Floripari”. Na tym jednak nie koniec. W ramach uniwersyteckie- go święta, 13 maja rano, w zakolu Wisły przy bulwarze Wołyńskim zorganizowane zostaną Regaty Ósemek Wio- ślarskich o Puchar Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po południu natomiast na terenie Obserwatorium Astrono- micznego UJ przy ul. Orlej 171 pracownicy Uczelni wraz z rodzinami spotkają się na tradycyjnej majówce. Wszystkich niecodziennych uniwersyteckich imprez pla- nowanych w naszym mieście w najbliższym czasie wymienić, oczywiście, nie sposób. Warto jednak jeszcze wspomnieć o krakowskich juwenaliach, organizowanych 9–14 maja, a także o XVII edycji Festiwalu Nauki, który gościć będzie na Rynku Głównym od 25 do 27 maja. Relacje z obchodów Święta Uniwersytetu Jagiellońskie- go oraz innych towarzyszących mu wydarzeń znajdą się w kolejnym wydaniu „Alma Mater”. W tej edycji pisma szczególnie polecam natomiast rozmowę z najmłodszym doktorem honoris causa UJ – prof. Marią Delaperrière oraz wywiad z kierownikiem Katedry i Kliniki Urologii UJ CM prof. Piotrem Chłostą, który 26 kwietnia 2017 wraz ze swo- im zespołem przeprowadził po raz pierwszy w Polsce no- watorską operację usunięcia węzłów chłonnych u pacjenta z nowotworem męskich zewnętrznych narządów płciowych. Na wyjątkową uwagę zasługują również teksty poświę- cone, między innymi, obyczajom i ceremoniom uniwersy- teckim, badaniom nad wpływem zanieczyszczenia powie- trza na zdrowie, a także dwóm wybitnym polskim uczo- nym: prof. Marianowi Smoluchowskiemu i prof. Julianowi Nowakowi. Mam też nadzieję, że wzrok Czytelników przy- ciągną fotografi e i artykuły dotyczące wydarzeń bieżących oraz ciekawostek ze świata kultury.

Rita Pagacz-Moczarska

ACTUALIA ACTUALIA ŚWIĘTO UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO 12 maja 2017

Aula Collegium Novum Jerzy Pajor

maja 2017 Uniwersytet Jagielloński zasługi dla rozwoju polonistyki we Francji akademickie w zakresie literatury i kultury 12będzie świętował 653. rocznicę oraz za znakomite osiągnięcia w dziedzinie polskiej we Francji, uprawiała badania założenia Uczelni przez króla Kazimierza wiedzy o literaturze polskiej i europejskiej nad literaturą polską i europejską w ujęciu Wielkiego. Zgodnie z tradycją obchody tytułem doktora honoris causa wyróżniona porównawczym i jest obecnie jednym rozpoczną się wizytą przedstawicieli władz zostanie prof. Maria Delaperrière. z najwybitniejszych autorytetów w tej dzie- UJ w katedrze wawelskiej oraz złożeniem Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego, dzinie, opublikowała wiele wartościowych przez nich kwiatów na sarkofagach funda- doceniając zasługi Pani Profesor, w szcze- monografi i i innych rozpraw naukowych torów i donatorów Akademii Krakowskiej: gólności zwrócił uwagę na to, że uczona na temat dziejów literatury polskiej i euro- króla Kazimierza Wielkiego, świętej królo- przez czterdzieści lat wykładała historię pejskiej, a zwłaszcza związków literackich wej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły. literatury i kultury polskiej w Institut Natio- polsko-francuskich. Punktem centralnym obchodów będzie uro- nal des Langues et Civilisations Orientales Obszerny wywiad z Panią Profesor czyste posiedzenie Senatu UJ w auli Colle- w Paryżu, organizowała i koordynowała prezentujemy na stronach 7–11. gium Novum, podczas którego za wybitne niestrudzenie oraz bardzo skutecznie studia RPM

6 ALMA MATER nr 194 W KAŻDYM JĘZYKU MYŚL UKŁADA SIĘ INACZEJ

Rozmowa z prof. Marią Delaperrière, badaczką nowoczesnej kultury i literatury polskiej, komparatystką, doktorem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego

□ Jest Pani historykiem i teo- uczona funkcjonująca w obu tych retykiem literatury, znakomitą światach, jakie dostrzega Pani róż- komparatystką, wybitną badaczką nice w nich występujące, zwłaszcza nowoczesnej kultury i literatury jeśli chodzi o formułowanie myśli polskiej. Ma Pani na swym koncie i pisanie? Jak te różnice zaznaczają kilka autorskich książek w języku się w literaturze? polskim i francuskim, 28 tomów powstałych pod Pani redakcją i po- ■ Oczywiście, każdy język odnosi się nad 150 artykułów naukowych. Co do innego świata kultury. Każdy język uważa Pani za swe najważniejsze ma swój rytm, swoją dykcję i tym sa- osiągnięcie naukowe? mym w momencie pisania uruchamia w odmienny sposób wyobraźnię pi- ■ Bardzo trudno mi mówić o wła- szącego. Trudno by było, na przykład, snych osiągnięciach. Taką ocenę wyobrazić sobie Kartezjusza jako fi - może wydać jedynie ktoś, kto spoglą- lozofa polskiego. Tok myśli w języku da na naszą pracę z zewnątrz. Od we- francuskim odznacza się dużo większą wnątrz natomiast wygląda to inaczej. spójnością niż w języku polskim. Te Osiągnięcie kojarzy się z poczuciem, różnice znalazły się u źródeł odmien- że jakieś przedsięwzięcie udało się nych tradycji kulturowych: w retoryce nam zrealizować. Jest to w pewnym francuskiej dominuje zwięzłość, stopniu osiągnięcie wobec samego jasność i precyzja – jak to określali siebie. Tymczasem badanie dzieła Malherbe i Boileau – którym można literackiego lub danej estetyki rzadko by przeciwstawić staropolskie sylwy. w nas takie uczucie wywołuje. Gdy Jedną z ulubionych form wypowiedzi czytam własne publikacje, mam w tradycji francuskiej jest dysertacja, Jakub Ociepa ©Fundacja Wisławy Szymborskiej zawsze wrażenie, że wszystko nale- Prof. Maria Delaperrière a w tradycji polskiej odpowiada jej żałoby przepisać, przerobić, zacząć w kontrapunkcie forma eseju. od nowa. Pyta Pani o moje doświadczenie posługiwania się dwoma Podziwiam twórców, którzy stawiając kropkę przy ostatnim językami, muszę więc wyznać, że łatwiej mi przełożyć na fran- zdaniu dzieła, wiedzą, że jest ono naprawdę ukończone. Przycho- cuski lub polski tekst cudzy niż własny. Po prostu w każdym dzi mi na myśl świetny fi lm Clouzota przedstawiający Picassa języku myśl układa się inaczej. Przekład własnego tekstu jest w trakcie tworzenia. Pojawiają się na płótnie kolejne wersje najtrudniejszym bodaj ćwiczeniem stylistycznym. rysunku, które malarz bezustannie wymazuje. I nagle olśnienie. Uchwycił to, co nosił w sobie, składa podpis i mówi: „C’est fi ni!” □ Pani książka Polskie awangardy a poezja europejska. Stu- [Koniec!]. Nawet jeśli ta pewność Picassa należy do wyjątków, dium wyobraźni poetyckiej jest nie tylko bardzo ważną pozycją pozwala ona uchwycić zasadniczą różnicę między twórcą i bada- dla komparatystów zajmujących się literaturą europejską, czem naukowym: twórca jest odpowiedzialny wobec własnego a zwłaszcza francuską, ale także – co podkreśla prof. Małgo- świata, a literaturoznawca czuje się odpowiedzialny za światy rzata Książek-Czermińska – pracą, bez której nie może się tych, o których pisze! obejść żaden badacz dwudziestowiecznej literatury polskiej. Ale wracając do osiągnięć oglądanych z zewnątrz, oczywiście, Inna Pani publikacja, Literatura polska w interakcjach. Szkice cieszę się prawdziwie, gdy moja praca okazuje się dla kogoś porównawcze z literatury i kultury, sześć lat temu uznana została użyteczna. za najlepszą książkę napisaną w języku polskim przez pisarza na stałe mieszkającego poza Polską, Związek Pisarzy Polskich □ Pisze Pani w języku polskim i francuskim. W obu tych na Obczyźnie wyróżnił ją Nagrodą im. Włady Majewskiej. językach opublikowała Pani wiele rozpraw naukowych doty- W literaturoznawstwie porównawczym dotyczącym literatury czących dziejów literatury polskiej i europejskiej, a zwłaszcza polskiej i europejskiej jest Pani jednym z najwybitniejszych związków literackich polsko-francuskich. Każdy z tych języ- autorytetów. Proszę powiedzieć, jaką przyszłość ma przed ków, co oczywiste, odnosi się do innego świata kultury. Jako sobą komparatystyka? W jakim kierunku będzie się rozwijać?

ALMA MATER nr 194 7 horyzoncie, można powracać do tych, które do niedawna jeszcze istniały i które może jeszcze istnieją w pamięci. Pamiętamy piękne wspomnienia Józefa Czapskiego, który w obozie sowieckim znaj- dował podporę moralną w lekturze Prousta. Takich momentów w polsko-europejskiej kulturze jest wiele. I o tym opowiada polonista za granicą, mając pełną świado- mość, że nie można zwalczyć odczarowania świata, ale można się bronić przed destrukcyjnym uczuciem rozczarowania.

□ Jest Pani absolwentką polonistyki Uniwersytetu Jagielloń- skiego. W latach 1963–1965 studiowała Pani na UJ filologię Podczas konferencji poświęconej Adamowi Mickiewiczowi z okazji 200-lecia romańską, kształcenie na tym kierunku kontynuowała Pani urodzin poety; od lewej panie profesor: Hanna Konicka, Agnieszka Grudziń- na paryskiej Sorbonie. Podczas studiów w Krakowie słuchała ska, Bronisława Ligara, Maria Delaperrière, Danuta Bartol-Jarosińska; 1998 Pani wykładów słynnych profesorów: Stanisława Pigonia, ■ Zacznę od truizmu, który wydaje mi się szczególnie stymulują- Kazimierza Wyki, Henryka Markiewicza, Zenona Klemen- cy: „nasza percepcja świata jest bezustannym porównywaniem”. siewicza, Wacława Kubackiego. Spotkania z wyrazistymi Uświadomienie sobie tej prawdy okazuje się szczególnie ważne osobowościami tych wybitnych uczonych miały, z pewnością, w epoce współczesnej, w której nowe teorie postkolonialne duży wpływ na Pani naukowy rozwój i wrażliwość naukową. obaliły tradycyjną hierarchię między literaturą zachodnią, tzw. Których profesorów wspomina Pani ze szczególnym senty- „uniwersalną”, i literaturami peryferyjnymi. Odtąd zmieniło się mentem i dlaczego? podejście do tekstu literackiego, w którym komparatystykę filolo- giczną – opartą na podobieństwach motywów, stylów i inspiracji, ■ To byli rzeczywiście moi najwięksi mistrzowie. Należałam do zdominowała socjologia i antropologia. grupy prof. Wacława Kubackiego, z którym mieliśmy najbliż- Teorie postkolonialne przeobraziły nasz sposób oglądania sze kontakty. Imponował nam wielką erudycją. Pamiętam jego świata i innych kultur. Pojęcie „obcości” zastąpiła „inność”, opowieść o podróży na Krym śladami Mickiewicza. Chciał, jak która w gruncie rzeczy okazała się eufemistycznym substytu- mówił, zobaczyć, czy burzan opisany w Stepach akermańskich tem drugorzędności kultur tzw. „mniejszych”, „rzadkich” lub ma rzeczywiście kolor koralowy! Nie było wtedy internetu... „peryferyjnych”. Tymczasem w obliczu globalizacji następują Wykłady prof. Kazimierza Wyki były niezwykle błyskotliwe. nowe zmiany. Pojęcie „inności” staje się synonimem różnicy, Profesor prowadził prawdziwy dialog z autorami, czasem miałam elementem wyodrębnienia. Staje się wartością immanentną, która wrażenie, że się z nimi przekomarza. Uczył nas czytać teksty może nas wyprowadzać z entropii „płynnego życia”, jak określał między liniami... nowoczesne społeczeństwo niezastąpiony Zygmunt Bauman. Prof. Stanisław Pigoń wprowadzał nas w dzieje na poły Ale tak rozumiana inność nie może być jednak powrotem do baśniowe. Tak wtedy odbierałam kulturę staropolską. To było kulturowego zastania. W tej perspektywie badania porównawcze świetne antidotum na rzeczywistość totalitarną. mogą pełnić rolę podwójnego gwaranta, który broni poszczególne Natomiast prof. Zenon Klemensiewicz pielęgnował w nas kultury przed zatopieniem w procesach globalizacyjnych i zara- miłość do języka. Kiedy ilustrował swój naukowy wywód z gra- zem przeciwstawia się etnocentrycznemu zawężaniu horyzontów. matyki przykładami z literatury, teksty, które cytował, nabierały w jego wykonaniu mocy wizualnej. Do dziś słyszę (i widzę) □ W XXI wieku mówi się o kryzysie humanistyki. Czy, Pani werset z Pana Tadeusza: Konie, ludzie, armaty, orły dniem i nocą zdaniem, można ten kryzys powstrzymać?

■ Kryzys humanistyki trwa już od dawna. Zjawiska takie jak instrumentalizacja rozumu, industriali- zacja, powstawanie społeczeństw nowoczesnych i ponowoczesnych to komponenty ogólnego pro- cesu, który, parafrazując Maxa Webera, można nazwać stopniowym „odczarowywaniem” świata.

Jesteśmy świadomi wszystkich niebezpieczeństw re è wywołanych gwałtownym rozwojem nauki i tech- niki. Tego pędu już nikt nie zatrzyma. Natomiast na humanistach spoczywa odpowiedzialność nie tyle za opór wobec tych zjawisk, ile za przypominanie o wartościach wewnętrznych i sensie życia. Wracając do określenia Webera, warto zauwa- żyć, że niemieckie słowo Entzauberung może po polsku oznaczać nie tylko „odczarowanie”, ale także „rozczarowanie”. To ostatnie pojęcie odnosi się do W Bibliotece Polskiej w Paryżu; od lewej: prof. Hanna Konicka, prof. Maria Delaperrière oraz stanu duchowego społeczeństw, które zniszczyły ówczesny prezes (1994–2003) Polskiego Towarzystwa Historyczno-Literackiego prof. Leszek Tal-

własne drogowskazy. I choć nowych nie widać na ko podczas konferencji zorganizowanej z okazji 150-lecia śmierci Juliusza Słowackiego; 1999 Delaperri Fot. Archiwum prywatne prof. Marii

8 ALMA MATER nr 194 płyną, który Profesor wymawiał donośnym głosem, w rytmie polskiego (jakże polskiego!) trzynastozgłoskowca. To są tylko, oczywiście, urywki wspomnień, które powracają w pamięci. Mają może zbyt anegdotyczne brzmienie. Ale właśnie takie momenty zapadają w głębiny naszej osobowości i ją kształ- tują. Tych pierwszych wrażeń nie odnalazłam już na Sorbonie.

□ Od 1965 roku mieszka Pani na stałe we Francji, ale do dziś współpracuje Pani ze środowiskiem naukowym Uniwersyte- tu Jagiellońskiego. Z kim konkretnie i czego ta współpraca dotyczy?

■ Gdy objęłam kierownictwo sekcji polonistyki w INALCO – In- Prof. Maria Delaperrière z prof. Franciszkiem Ziejką na Uniwersytecie w Dijon stitut National des Langues et Civilisations Orientales, nawiązałam podczas sesji Paul Cazin; 1997 kontakt z prof. Franciszkiem Ziejką, który zgodził się przyjechać polonistyce wzrosła kilkakrotnie. Po ogłoszeniu stanu wojennego na naszą uczelnię. Pracowaliśmy wspólnie przez cztery lata. przeżywaliśmy dramatyczne wypadki wspólnie ze studentami. Razem wydaliśmy Panoramę literatury staropolskiej. Profesor Spotykaliśmy się poza zajęciami. Kiedyś z inicjatywy studen- Ziejka pomógł mi w zorganizowaniu pierwszej sesji O baroku tów zorganizowaliśmy wieczór poetycki. Nigdy później wiersze w Polsce i w Europie, w której wzięli udział także profesorowie: Herberta nie poruszyły mnie tak mocno jak w tych recytacjach Jan Błoński, Andrzej Borowski, Józef Andrzej Gierowski, Janusz naznaczonych silnym francuskim akcentem. Gruchała, Jan Ostrowski. Uważałam, że w momencie, gdy na Za- Nie wiem, czy te wydarzenia miały wpływ na moją karierę chodzie kraje Europy Wschodniej są traktowane jako jeden blok naukową sensu stricto, ale wpłynęły na pewno na moją pracę pe- kulturowy, przypomnienie polskiej bogatej przeszłości kulturowej dagogiczną. Zrozumiałam, że nic nie może zastąpić u studentów jest bardzo istotne. naturalnej motywacji. Wymieniłam już nazwisko prof. Błońskiego. Był moim drugim wielkim inspiratorem. Zasiadał w jury na obronie mojego dokto- □ Który etap pracy naukowej daje Pani największą radość? ratu i habilitacji na Sorbonie. Odtąd stał się dobrym duchem wielu naszych konferencji i spotkań w INALCO. ■ Uczucie radości wywołuje zawsze pierwszy pomysł, nowa in- W następnych latach spotykałam się wielokrotnie z wieloma spiracja, nowe odkrycie. Następnie zaczyna się żmudna praca, bez najwybitniejszymi specjalistami języka i literatury XX wieku, której jednak nie wyobrażam sobie egzystencji. między innymi z Tadeuszem Bujnickim, Jarosławem Fazanem, Aleksandrem Fiutem, Jerzym Jarzębskim, Grażyną Królikiewicz, □ Przez wiele lat wykładała Pani historię literatury i kultury pol- Michałem Markowskim, Ryszardem Nyczem, Bronisławą Ligarą, skiej w Institut National des Langues et Civilisations Orientales Anną Łebkowską, Władysławem Miodunką, Magdaleną Popiel, (INALCO) w Paryżu, organizowała Pani również studia akade- Jolantą Rokosz, Włodzimierzem Szturcem, Teresą Walas, Martą mickie w zakresie literatury i kultury polskiej. Co szczególnie Wyką, Krzysztofem Zajasem. I nadal poznaję młodych doktorów, w literaturze polskiej interesuje dziś młodych Francuzów? Co między innymi Michalinę Kmiecik, Jakuba Kornhausera, Dorotę jest dla nich najbardziej intrygujące, a co sprawia im największą Kozicką, Andrzeja Zawadzkiego. Ta lista na pewno z czasem trudność w zrozumieniu polskiej kultury i literatury? będzie się wydłużać.

□ W Pani pracy naukowej kontakty z naukowcami z innych krajów odgrywają bardzo istotną rolę. Na czym one polegają?

■ Oprócz stałych kontaktów z badaczami francuskimi współpraco- wałam wielokrotnie z polonistami niemieckimi, włoskimi, szwaj- carskimi, brytyjskimi oraz ze specjalistami z Europy Środkowej i Wschodniej. Zawdzięczam im bardzo wiele. Od nich uczyłam

re się pewnego dystansu do własnej kultury. Pod tym względem è świetną szkołą uwalniania się od pokusy etnocentryzmu była moja uczelnia, na której spotykałam kolegów reprezentujących ponad 90 języków i kultur!

□ Jakie wydarzenie w swojej karierze naukowej zapamiętała Pani w sposób szczególny? Dlaczego?

■ Było takich wydarzeń wiele, ale szczególnie zachowałam w pa- mięci początki pracy w INALCO. Ten wielki przełom w życiu oso- bistym zbiegł się w czasie z polskimi wydarzeniami historycznymi. Rzym, Accademia Polacca delle Scienze, prof. Maria Delaperrière z mężem

Fot. Archiwum prywatne prof. Marii Delaperri Fot. Archiwum prywatne prof. Marii Francja witała „Solidarność” z entuzjazmem. Liczba studentów na przed wykładem o Mickiewiczu; 17 kwietnia 2011

ALMA MATER nr 194 9 wojnie światowej. Te dwa ważne ośrodki, które dawniej reprezento- wały dwie odmienne epoki czy nawet dwa odmienne światy, obecnie ze sobą współpracują. Rysuje się ciągłość historii – od emigracji romantycznej po emigrację dwudziestowieczną. Wspominam o tym, ponieważ polska diaspora odgrywa dużą rolę w promocji polskiej kultury. Ale ma też pełną świadomość, że nie może tej działalności rozwijać bez stałego kontaktu z Polską. Z radością muszę stwierdzić, że w ostatnich latach pogłębiła się współpraca Towarzystwa Histo- ryczno-Literackiego ze Stacją Naukową Polskiej Akademii Nauk, z Instytutem Polskim, z Ośrodkiem Kultury Polskiej oraz z polo- Zespół kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz laureaci; w pierwszym rzędzie nistykami na Sorbonie i w INALCO. Za przykład może posłużyć od lewej: Anders Bodegård, Renata Szmigdali, Maria Delaperrière oraz laureatka Krystyna Dąbrowska. Z tyłu od lewej: Abel Murcia Soriano, laureat wspólnie organizowana w tym roku konferencja o awangardach Łukasz Jarosz, Luigi Marinelli, Adam Pomorski i Maciej Klimczak; 2013 polskich i europejskich. Takich inicjatyw jest coraz więcej. Pojawia się także stosunkowo ■ Studenci francuscy są bardzo podobni do studen- dużo przekładów wydawanych tów polskich: interesują się tym, co aktualne. Polski w świetnych wydawnictwach, romantyzm jest im duchowo obcy. Chcąc przełamać takich jak Noir sur Blanc, Actes tę nieufność do polskiej przeszłości, stosowałam Sud, Le Bruit du Temps, Institut czasem metodę porównawczą, zderzając Słowac- d’Études Slaves. Wielkie zna- kiego z Mussetem, Mickiewicza z Wiktorem Hugo, czenie dla promocji polskich Norwida z Baudelaire’em. We Francji uświadomi- książek ma także Księgarnia łam sobie w pełni, jak bardzo literatura polska jest Polska, w której organizowane związana z historią. Ta historyczna aura, mniej lub są regularnie spotkania z polskimi bardziej dotykalna, nadaje polskiemu dziełu literac- pisarzami i poetami. Departament kiemu dodatkową wartość. Jest ważnym elementem Europy Środkowej na Sorbo- poznania specyfiki polskiej kultury. nie organizuje także „palabry” [dyskusje] poświęcone prezen- □ Jest Pani ambasadorem nauki i kultury pol- tacji nowych przekładów pisarzy skiej za granicą, organizatorką licznych spot- Europy Środkowej, na których kań i konferencji we francuskich placówkach prezentowane są regularnie nowe naukowych poświęconych polskiej literaturze Uroczystość uhonorowania prof. Marii Delaperrière od- znaką „Zasłużony dla Uniwersytetu Jagiellońskiego”; przekłady z literatury polskiej. i kulturze. Od lat angażuje się również w życie ówczesny dziekan Wydziału Polonistyki UJ prof. Jacek W INALCO odbywają się spo- kulturalne Polaków na obczyźnie. Należy Pani, Popiel wręcza Pani Profesor okolicznościowy dyplom; tkania z pisarzami – ostatnio, na między innymi, do Towarzystwa Historycz- aula Collegium Novum, 2008 no-Literackiego w Paryżu, Stowarzyszenia Polonistów we Francji i Polskiej Akademii Umiejętności. Była Pani także w kapitule Nagro- dy Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej. Czy w kwestii upowszechniania wiedzy o udziale polskich pisarzy i poetów w kształtowaniu współczesnej Europy, jak również w kwestii promocji kultury polskiej we Francji można jeszcze coś więcej zrobić?

■ Promocja kultury polskiej we Francji ma już swoje długie tradycje, podtrzymywane od dwustu niemal lat przez organizacje i instytucje emigra- re è cyjne. Mam przede wszystkim na myśli Polskie Konferencja Czesław Miłosz i Francja w Bibliotece Polskiej w Paryżu. W pierwszym rzędzie od Towarzystwo Historyczno-Literackie, którego po- prawej profesorowie: Roberta de Monticelli, Jean Delaperrière, Danièle Chauvin oraz Maria czątki sięgają czasów Wielkiej Emigracji, i paryską Delaperrière. Z tyłu, za prof. Danièle Chauvin, uśmiecha się prof. Rolf Fieguth. Po lewej widać „Kulturę” w Maisons-Laffitte,powstałą po drugiej prof. Martę Wykę oraz dr. hab. Piotra Bilosa; 2011 przykład, z Mariuszem Szczygłem i Olgą Tokarczuk. Tę listę spotkań można by przedłużać. Polskie życie naukowe i kulturalne w Paryżu jest obecnie tak ożywione, że można każdego niemal dnia uczestniczyć w ciekawych wydarzeniach. Przydałby się kronikarz, by je opisać.

□ Jak z perspektywy europejskiej postrzegana jest obecnie lite- Delaperri Fot. Archiwum prywatne prof. Marii ratura i kultura polska? Jak jest oceniana?

Prof. Maria Delaperrière oraz prof. Luigi Marinelli 10 ALMA MATER nr 194 podczas konferencji Rodzinny świat Czesława Miłosza; Rzym, Uniwersytet La Sapienza, 1 grudnia 2011 ■ Mogę coś powiedzieć tylko na temat recepcji kultury polskiej we Francji, ale wydaje mi się, że właśnie we Francji widać wyraźnie, że najważniejszym kryterium w ocenie polskiej literatury jest jej wymiar europejski. Do pisarzy, którzy już weszli do francuskie- go kanonu literatury powszechnej, należą Witold Gombrowicz, Stanisław Lem, Bruno Schulz, Witkacy, Gustaw Herling-Gru-

dziński, Andrzej Bobkowski, a z literatury młodszej – Andrzej Danuta Tarnawska Stasiuk, Olga Tokarczuk, Marek Bieńczyk. Ostatnio budzi także Salon książki w Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Paryżu, uczestników zainteresowanie Wiesław Myśliwski. Francuzi dostrzegli wymiar Salonu wita dyrektor Stacji PAN dr hab. Marek Więckowski, przy stole, od lewej: uniwersalny jego prozy. prof. Antoine Marès, dr Mariola Odzimkowska, prof. Piotr Bilos, prof. Maria Delaperrière; 20 kwietnia 2017 To są, oczywiście, tylko wybrane przykłady. Pisarzy cenio- nych jest na pewno znacznie więcej, choć w prasie francuskiej ■ Mam kilka nowych tematów, nad którymi pracuję, ale coraz rzadko pojawiają się recenzje o ich książkach. Warto też zauwa- częściej kieruję się wstecz, spoglądam na wiek XX, jakże bogaty żyć, że stopniowo poszerza się obszar wiedzy o kulturze polskiej, w swych antynomiach i kontrastach, które w naszym zmiennym o czym świadczą francuskie publikacje encyklopedyczne, które świecie wymagają nowych interpretacji. uwzględniają polską myśl, kulturę i literaturę. Niedawno powstał olbrzymi kilkutomowy Słownik twórczyń przedstawiający twór- □ O czym marzy Pani jako naukowiec? czość kobiet na świecie. Polskie pisarki zajmują w nim miejsce poczesne. Obecnie powstaje Słownik myślicieli XX wieku w skali ■ Marzę o tym, żeby wszyscy, którzy interesują się humanistyką, światowej. I tu znowu Polska będzie świetnie reprezentowana. doszli do przekonania, że nie będzie prawdziwej humanistyki bez Wierzę, że takich inicjatyw pojawi się jeszcze więcej. literatury...

□ Proszę powiedzieć, co obecnie znajduje się w kręgu Pani zain- □ Dziękuję za rozmowę. teresowań badawczych? Nad czym Pani teraz pracuje? Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska re è Archiwum prywatne prof. Marii Delaperri Archiwum prywatne prof. Marii

Prof. Maria Delaperrière w swoim gabinecie, w domu w Paryżu

ALMA MATER nr 194 11 Z CONCEPCIÓN DO KRAKOWA Z KRAKOWA DO CONCEPCIÓN

Nauka nie ma żadnej ojczyzny, gdyż wiedza ludzka obejmuje cały świat Ludwik Pasteur

fi cjalna wizyta władz Ochilijskiego Uniwer- sytetu w Concepción (Uni- versidad de Conceptión) w murach krakowskiej Alma Mater miała miejsce po raz pierwszy w lipcu 2015 roku. Była wyrazem zainteresowania Uniwer- sytetem Jagiellońskim, któ- re wzbudził we władzach Uniwersytetu w Concep- ción pracujący tam chemik o polskich korzeniach prof. Mario Suwalsky. Pierwsze, bardzo wstępne, rozmowy dotyczyły wówczas roze- znania możliwości nawią- zania współpracy pomiędzy Powitanie przed budynkiem Wydziału Chemii Uniwersytetu w Concepción. Od lewej: dr Mario Suwalsky (Wydział Chemii uczelniami w zakresie, mię- UdeC), prodziekan Wydziału Chemii UdeC dr Mónica Pérez Rivera, rektor UJ prof. Wojciech Nowak, prof. Kazimierz Strzałka, prodziekan Wydziału Chemii UdeC Claudio Jiménez, prof. Piotr Laidler, dziekan Wydziału Chemii UdeC dr Eduardo Pereira dzy innymi, biotechnologii, chemii, astronomii oraz nauczania języków, a także wymiany studen- tów i naukowców. Wizyta przed blisko dwoma laty nie miałaby pewnie miejsca, gdyby nie wcześniejsze osobiste kontakty prof. Kazimierza Strzałki z Wydziału Biochemii, Biofi- zyki i Biotechnologii UJ z prof. Mario Suwalskim z Wydziału Nauk Chemicznych Uniwersytetu w Concepción, które bez wątpienia zapoczątkowały i stworzyły pod- waliny wzajemnych relacji między uniwersytetami. Moje kontakty z Uniwersytetem w Concepción rozpoczęły się około połowy lat 90. ubiegłego stulecia od wymiany odbitek prac nauko- wych z prof. Mario Suwalskim z tego Uniwersytetu – mówi prof. Kazimierz Strzałka. – Moja pierw- Po podpisaniu umowy o współpracy. Od lewej: dr Ivan Araya Gomez, UdeC, rektor Uniwersytetu w Concepción sza wizyta w Concepción miała prof. Sergio Lavanchy Merino, rektor UJ prof. Wojciech Nowak, prof. Piotr Laidler, prof. Kazimierz Strzałka miejsce w roku 1998, przy okazji Fot. Yanet Mediny (UdeC)

12 ALMA MATER nr 194 wyjazdu na kongres w Sao Pau- lo. Profesor Suwalsky zaprosił mnie wtedy do wygłoszenia wykładu i przeprowadzenia dyskusji na temat możliwości bliższej współpracy. Od tego czasu prowadzimy wspólne ba- dania, opublikowaliśmy razem kilkanaście prac oryginalnych i napisaliśmy kilka artykułów przeglądowych i rozdziałów w książkach. Profesor Suwal- sky kilkakrotnie odwiedzał nasz Uniwersytet, przysyłał także do mojego laboratorium swoich doktorantów. Przy okazji można dodać, że najnowsza publikacja – napisa- na wspólnie przez naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskie- go, wśród których jest prof. Strzałka, i Uniwersytetu w Concepción, wśród których Moment podpisywania umowy o współpracy. Od lewej: zastępca rektora do spraw badań i rozwoju UdeC dr Carlos Gonzalez Correa, zastępca rektora UdeC dr Bernabe Rivas Quiroz, dr Ivan Araya Gomez (UdeC), rektor Uniwersytetu jest prof. Suwalsky – ukazała w Concepción prof. Sergio Lavanchy Merino, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak, prof. Piotr Laidler się w prestiżowym czasopiśmie (Katedra Biochemii Lekarskiej UJ CM) biochemicznym „Biochemical and Biophysical Research Communica- Bio-Bio w środkowym Chile, liczącej na okres siedmiu lat (2016–2023) we tions” w 2017 roku i dotyczy wpływu me- obecnie wraz z aglomeracją ponad milion wszystkich wymaganych i fakultatyw- mantyny – leku stosowanego w chorobie mieszkańców. Jest jednocześnie jednym nych obszarach. Alzheimera – na składniki lipidowe błony z trzech uniwersytetów, spośród 80 uczel- Po raz drugi oficjalna delegacja władz komórkowej ludzkich erytrocytów. ni chilijskich, który obok Universidad de chilijskiego Uniwersytetu w Concepción W 2015 roku prof. Kazimierz Strzałka Chile i Pontificia Universidad Catolica gościła w murach krakowskiej Alma otrzymał dyplom i medal Visita Distingui- de Chile w Santiago uzyskał akredytację Mater na zaproszenie rektora UJ prof. da. Medal, który po doktoracie honoris Państwowej Komisji Akredytacyjnej Wojciecha Nowaka podczas inauguracji causa jest drugim najważniejszym wy- (Comité Nacional de Acreditación; CNA) roku akademickiego 2016/2017. Narodzi- różnieniem w hierarchii od- znaczeń przyznawanych przez Uniwersytet w Concepción, został wręczony prof. Strzałce za zasługi w rozwoju współ- pracy naukowej pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim a południowoamerykańską uczelnią. Profesor Mario Suwalsky jest honorowym konsulem Pol- ski w Concepción. 3 maja 2014 z rąk Aleksandry Piątkowskiej, ambasador Rzeczypospoli- tej Polskiej, odebrał dyplom nominacyjny członka zagra- nicznego Polskiej Akademii Umiejętności. Universidad de Concepción jest jednym z najstarszych i najdynamiczniej rozwijają- cych się uniwersytetów w Chi- le. Został założony w 1919 roku

Fot. Yanet Mediny (UdeC) w Concepción, stolicy regionu Pożegnanie w gabinecie rektora Uniwersytetu w Concepción

ALMA MATER nr 194 13 ły się wówczas założenia i zręby umowy w kształtowanie przyszłej współpracy osób. 2017 praktykę naukową w kierowanej przez o międzyuczelnianej współpracy. Efektem wielogodzinnych rozmów i dys- prof. Piotra Laidlera Katedrze Biochemii Podpisanie stosownej umowy o współ- kusji było wytypowanie obszarów, które Lekarskiej UJ CM. pracy w zakresie badań naukowych będą w pierwszej kolejności przedmiotem Na zakończenie nie sposób nie wspo- i kształcenia pomiędzy Uniwersytetem intensywnej współpracy naukowej w celu mnieć choćby o Gran Sabio Polaco, wiel- Jagiellońskim a Uniwersytetem w Con- lepszego wykorzystania osiągnięć naukow- kim polskim uczonym, doktorze honoris cepción nastąpiło 20 marca 2017 w Con- ców dla rozwoju nauki w Polsce i w Chile. causa Uniwersytetu Jagiellońskiego, bez cepción. Umowę podpisał prof. Sergio Wizyta delegacji Uniwersytetu Jagiel- którego nie zaistniałaby najprawdopo- Lavanchy Merino, rektor Uniwersytetu lońskiego na Uniwersytecie w Concepción dobniej żadna wspólna polsko-chilijska w Concepción, i prof. Wojciech Nowak, doskonale wpisuje się w rosnące zaintere- tradycja – Ignacym Domeyce. rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pod- sowanie środowisk akademickich krajów Postać tego polskiego uczonego, wie- czas wizyty w Concepcion rektorowi UJ Ameryki Południowej wzmocnieniem relacji loletniego rektora Uniwersytetu, jest towarzyszyli p.o. dyrektora Małopolskiego z uczelniami europejskimi – mówi prof. w Santiago de Chile powszechnie znana Centrum Biotechnologii prof. Kazimierz Piotr Laidler. – Przykładem tego były pro- i szanowana. W świadomość mieszkańców Strzałka oraz reprezentujący Zespół ds. wadzone w roku akademickim 2015/2016 jest wpisana tak głęboko, że wielu z nich Internacjonalizacji UJ p.o. kierownika zajęcia dydaktyczne dla studentów brazy- uważa go za Chilijczyka. Katedry Biochemii Lekarskiej UJ CM lijskich w ramach kursów prowadzonych Wyprawa Domeyki do Chile trwała prof. Piotr Laidler. Delegacja UJ zwiedziła w Szkole Medycznej dla Obcokrajowców cztery miesiące. W miasteczku wszyscy cały, rozległy i stale rozbudowujący się, Wydziału Lekarskiego UJ CM na podstawie czekali na człowieka potrafiącego wytopić kampus Uniwersytetu w Concepción, programu współpracy międzyrządowej srebro z galeny – rudy ołowiu. Od tego który, w przeciwieństwie do Uniwersytetu pomiędzy Polską a Brazylią „Nauka bez czasu zmieniło się wiele. Dzisiaj podróż do Jagiellońskiego, jak i większości polskich granic” (Science without Borders, Ciencia Chile z każdego niemal miejsca w Europie uniwersytetów, zawiera w sobie – oprócz sin Fronteras). zajmuje 24–30 godzin. Ale nie zmieniło tradycyjnie uznanych za uniwersyteckie Warto też zauważyć rosnące zainte- się jedno. Jak pisał w jednej ze swoich – wydziały zajmujące się naukami tech- resowanie wymianą studencką w ramach publikacji prof. Andrzej Paulo z Akade- nicznymi, rolniczymi, sztuką, medycynę, Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń mii Górniczo-Hutniczej, dzięki wymianie weterynarię, architekturę, oceanografię czy Studentów Medycyny ( International Fe- myśli – rodzą się nowe idee współpracy, ekonomię i rozmieszczony jest w trzech deration of Medical Students Associations obejmujące nowe pokolenie. Istnieje więc lokalizacjach: w samym Concepción, IFMSA). Założona w 1951 roku IFMSA kontynuacja ducha niepokoju intelektual- w Chillan i w Los Angeles (Chile). Jego jest organizacją pozarządową, jedną z naj- nego i pewnego ryzyka, które podjął Do- absolwentami są znani w Chile lekarze, starszych i największych na świecie organi- meyko, jadąc z centrum ówczesnego świata, prawnicy, politycy, działacze społeczni, zacji studenckich, która zrzesza studentów z Paryża do prowincjonalnej wówczas La pisarze, poeci. Delegacja odbyła również medycyny ze 124 krajów świata. W ramach Sereny, kontynuacja ducha odwzajemniane- liczne spotkania i rozmowy, między innymi, Programu Stałego ds. Wymiany Naukowej, go zaufania, ale przede wszystkim istnieje na Wydziałach Chemii, Fizyki i Matematy- będącego jednym z głównych programów projekcja współpracy na przyszłość, na ki, Lekarskim oraz Humanistyki i Sztuki, IFMSA-, troje studentów medycyny, XXI wiek... spotykając się wszędzie z dużym zaintere- w tym dwoje z Chile i jedna z Paragwaju, Anna Bilska-Wilkosz sowaniem dziekanów oraz zaangażowanych odbyło w terminie 30 stycznia – 24 lutego Katedra Biochemii Lekarskiej UJ CM

Mural autorstwa meksykańskiego malarza Jorge Gonzáleza Camareny, o wymiarach 35,5 m x 6 m, stworzony w latach 1964–1965 w galerii sztuki Uniwersytetu w Concepción. Jego głównym tematem jest jedność i braterstwo różnych kultur i narodów Ameryki Łacińskiej

14 ALMA MATER nr 194 INSTYTUT KRÓLA SEJONGA

nstytut Króla Sejonga to jedna z naj- popularnością wśród Iwiększych koreańskich organizacji kandydatów na studia. promujących kulturę Korei na całym – Powstanie Insty- świecie, między innymi poprzez naucza- tutu Sejonga na Uni- Odsłonięcia tablicy pamiątkowej. Od prawej: rektor UJ prof. Wojciech No- nie języka koreańskiego. Instytut powstał wersytecie Jagielloń- wak, ambasador Republiki Korei w Polsce Choi Sung-joo, prezydent Instytutu w 2005 roku i jest współfi nansowany przez skim stanowi zwieńcze- Króla Sejonga Song Hyang-keun oraz prof. Adam Jelonek Ministerstwo Kultury, Sportu i Turystyki nie naszych wysiłków w celu utworzenia Króla Sejonga, co ma ogromne znaczenie Republiki Korei. Działalność organizacji prężnego i dynamicznego centrum studiów w budowaniu przyjaźni i współpracy opiera się na tworzeniu sieci instytutów na koreańskich, które stanowić będzie solid- polsko-koreańskiej. Prezydent Instytutu całym świecie. Do tej pory uruchomiono ny fundament dla szerokiego spektrum Króla Sejonga wyraził również dumę 174 placówki w 58 krajach. Pierwszy Insty- przedsięwzięć naukowych i kulturalnych z tego, że ośrodek powstał właśnie na tut w Polsce powstał w Warszawie w 2010 – podkreślił rektor UJ. Uniwersytecie Jagiellońskim, którego roku, kolejny w 2013 roku w Poznaniu. Ambasador Choi Sung-joo opowie- wysoki potencjał naukowo-dydaktyczny Oficjalne otwarcie Instytutu Króla dział zebranym o roli króla Sejonga Wiel- przyczyni się do skutecznego pełnienia Sejonga – Centrum Języka i Kultury Ko- kiego w historii Korei. Władca, panujący przez Instytut roli pomostu językowo- reańskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim w latach 1418–1450, przeprowadził wiele -kulturalnego pomiędzy Polską a Koreą. odbyło się 28 marca 2017 w Collegium reform, które przyczyniły się do rozkwitu W uroczystości wzięli również udział, Maius, z udziałem ambasadora Republi- królestwa. Okres jego panowania jest między innymi, dziekan Wydziału Studiów ki Korei w Polsce Choi Sung-joo oraz uważany w historii Korei za „złoty wiek”, Międzynarodowych i Politycznych prof. prezydenta Instytutu Króla Sejonga Song szczególnie w obszarze rozwoju kultury Zdzisław Mach, pełnomocnik rektora UJ Hyang-keun. Gości powitał rektor UJ prof. i nauki. Król Sejong Wielki zasłynął, ds. internacjonalizacji, dyrektor Instytutu Wojciech Nowak, który poinformował, między innymi, stworzeniem koreańskiego Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ prof. że Uniwersytet Jagielloński od dłuższego alfabetu fonetycznego (hangul). Amba- Adam Jelonek oraz obejmująca funkcję czasu dąży do zacieśniania współpracy sador Choi Sung-joo podkreślił również, dyrektora Instytutu Sejonga na UJ dr hab. z Republiką Korei, czego rezultatem jest że wraz z założeniem kolejnej placówki, Grażyna Strnad. Spotkanie zakończył uruchomienie w 2014 roku w Instytucie Polska stała się, obok Francji i Niemiec, wykład ambasadora Republiki Korei Bliskiego i Dalekiego Wschodu studiów jednym z trzech państw europejskich zatytułowany Future Shape of Korea- koreanistycznych, które cieszą się dużą najsilniej współpracujących z Instytutem -Poland Strategic Partnership, dotyczący przyszłości polsko-koreańskiego partnerstwa strategicznego. Instytut Króla Sejonga działa przy Instytucie Bliskiego i Dale- kiego Wschodu UJ. Obok kursów języka koreańskiego, organizuje między innymi obchody Dnia Alfabetu Hangul, warsztaty mu- zyczne (w tym pieśni Arirang), warsztaty kaligrafi czne, warsztaty tradycyjnego stroju koreańskiego Hanbok, konkursy krasomówcze, a także wykłady dotyczące, mię- dzy innymi, prawa koreańskie- go oraz koreańskich inspiracji w projektowaniu wnętrz. Instytut był również współorganizatorem, poświęconego Korei i Japonii, Spotkania Kultur, które odbyło się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha”. Fot. Anna Wojnar Uczestnicy spotkania w Sali im. Michała Bobrzyńskiego w Collegium Maius AWoj

ALMA MATER nr 194 15 SPOTKANIE Z AMBASADOREM PORTUGALII Fot. Adam Koprowski 27 marca gościł na Uniwersytecie Jagiellońskim ambasador Portugalii w Polsce João Manuel da Cruz da Silva Leitão. Dyplomatę przyjął w Collegium Novum rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak, któremu towarzyszył pełnomocnik ds. internacjonalizacji prof. Adam Jelonek. Głównym tematem rozmowy była współpraca pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim a uczelniami portugalskimi, między innymi w ramach programów wymiany studenckiej

dę Specjalną dla autora najlepszej pracy spośród wszystkich nadesłanych. Wyróż- nienie otrzyma również autor najlepszego CAMERA JAGELLONICA 2017 zdjęcia naukowego, do którego trafi Nagro- da Cafe Nauka. Camera Jagellonica 2017 to pierwsza Photo), Rita Pagacz-Moczarska (redaktor Każdy uczestnik może zgłosić maksymal- edycja konkursu fotograficznego skiero- naczelna „Alma Mater”), Sylwia Łęcka (fo- nie jedno zdjęcie do jednej kategorii kon- wanego do społeczności Uniwersytetu tograf, nauczyciel akademicki) oraz Szy- kursowej. Szczegóły dotyczące zgłoszeń Jagiellońskiego oraz wszystkich sympaty- mon Szcześniak (wykładowca Akademii znajdują się na stronie konkursu: ków najstarszego uniwersytetu w Polsce. Fotografii, laureat Złotego Orła). http://www.camerajagellonica.uj.edu.pl Celem inicjatywy jest integracja środo- Jury wybierze zwycięskie prace w czterech Wręczenie nagród odbędzie się 14 czerw- wiska uczelnianego poprzez pokazanie kategoriach: życie studenckie, wydarzenia, ca 2017 podczas uroczystego wernisażu architektury Uniwersytetu, dokonań na- architektura oraz impresje. Ponadto rektor w auli Collegium Novum. Zwycięskie pra- ukowców, życia studenckiego oraz hi- UJ prof. Wojciech Nowak przyzna Nagro- ce zostaną wystawione w Collegium No- storii Uczelni, która jest istotną częścią vum i udostępnione zwiedzającym. dziejów Krakowa. Honorowy patronat nad przedsięwzięciem Nadesłane fotografie oceniane będą przez objął rektor UJ prof. Wojciech Nowak. jury w składzie: Tomasz Wiech (fotograf freelancer, laureat nagrody World Press Aleksandra Powierska Biuro Prasowe UJ

16 ALMA MATER nr 194 FESTIWAL NAUKI PO RAZ SIEDEMNASTY W KRAKOWIE

rakowski Festiwal Nauki w tym roku ny wystąpią: Gheorghe Zamfi r, Orkiestra stawowych badań, a ratownicy medyczni Kodbędzie się pod hasłem W zgodzie symfoniczna Uniwersytetu Pedagogicz- opowiedzą o swojej pracy i przeprowadzą z naturą, po raz pierwszy jako Festiwal nego oraz połączone chóry akademickie. szkolenia z zasad udzielania pierwszej Nauki i Sztuki. To wyjątkowa okazja do Zainteresowani problematyką ekologii pomocy. W tym roku nowością są wykła- bezpośredniego spotkania z naukowcami, mogą wziąć udział w seminarium ochrony dy o tematyce medycznej (informacje na poznania tajników ich pracy, a także zapo- środowiska poświęconemu pamięci prof. stronie www.festiwal.cm-uj.krakow.pl). znania się z różnymi formami działalności Walerego Goetla, odbywającym się 26 Wielbiciele sztuki mogą odwiedzić artystycznej. maja na Akademii Górniczo-Hutniczej. Muzeum UJ w Collegium Maius, gdzie Tradycja imprezy sięga 2000 roku, kie- Festiwalowe miasteczko naukowe przygotowano warsztaty, podczas których dy po raz pierwszy, z okazji 600-lecia Od- zostanie udostępnione zwiedzającym od specjaliści zaprezentują różne technologie nowienia Akademii Krakowskiej, Festiwal 25 do 27 maja na Rynku Głównym. Pra- konserwacji malarstwa i rzeźby. został zorganizowany przez Uniwersytet Ja- cownicy i studenci krakowskich uczelni W trakcie trwania Festiwalu Nauki gielloński, stając się z czasem jednym z naj- w widowiskowy sposób, „na żywo”, za i Sztuki otwarte dla zwiedzających zo- bardziej rozpoznawalnych i prestiżowych pomocą różnorodnych doświadczeń, staną wybrane pracownie i laboratoria, wydarzeń popularnonaukowych w Krako- pokazów laboratoryjnych i warsztatów, mieszczące się w siedzibach krakowskich wie. Patronami XVII edycji przedsięwzięcia objaśnią zwiedzającym skomplikowane uczelni i Polskiej Akademii Nauk, gdzie są: Simona Gabriela Kossak, Walery Goetel mechanizmy rządzące światem w wielu zostaną zorganizowane wykłady i warszta- i Andrzej Hrynkiewicz, a organizatorem wymiarach. Prezentacje mają charakter ty. Wydarzenia festiwalowe przygotowały Uniwersytet Pedagogiczny. interaktywny, a odważni mogą samodziel- również instytucje takie jak: Zamek Kró- Festiwal rozpocznie się 18 maja fi - nie wykonać proste eksperymenty lub lewski na Wawelu, Muzeum Historyczne nałem mistrzostw halowej piłki nożnej pomiary. Nie zabraknie również atrakcji Miasta Krakowa, Muzeum Inżynierii Naturalnie futsal!, rozgrywanym w małej dla najmłodszych – zabaw edukacyjnych, Miejskiej, Muzeum Narodowe w Krako- hali Tauron Arena. 24 maja w Akademii konkursów i występów. wie oraz Oddział Instytutu Pamięci Naro- Muzycznej odbędzie się koncert jazzowy. Ponadto w Kolegium Nowodworskie- dowej w Krakowie. Szczegółowy program 25 maja Państwowa Wyższa Szkoła Te- go przy ul. św. Anny 12 pokazane zostaną Festiwalu można znaleźć na stronie http:// atralna zaprasza na spektakl zatytułowany nowoczesne techniki leczenia wielu festiwalnauki.up.krakow.pl Do dna, a 26 maja w kościele św. Katarzy- chorób, będzie można wykonać kilka pod- Red.

Anna Wojnar

ALMA MATER nr 194 17 MIESIĄC JĘZYKA OJCZYSTEGO III DYKTANDO KRAKOWSKIE

roska o język ojczysty powinna być Twspólną sprawą wszystkich jego użyt- kowników, gdyż poziom rozwoju języka decyduje o jakości wzajemnej komunika- cji, a zatem o kulturze społecznego współ- istnienia i jednocześnie, a raczej przede wszystkim, ma wpływ na sposób werbal- nego kształtowania myśli, służącego kon- stytuowaniu mentalnego świata jednostek, będącego istotą ludzkiego bytu („myślę, więc jestem”). Jeśli zgodzimy się ze słynną tezą Ludwiga Wittgensteina, że „granice mojego języka oznaczają granice mego świata”, to musimy uznać, że do naszych priorytetów powinna należeć dbałość o wszechstronny rozwój rodzimego języ- ka, czyli (zazwyczaj) języka naszych my- śli, by był on w stanie wyrazić bogactwo

i złożoność wszelkich możliwych światów, Anna Wojnar by zatem był funkcjonalny, a jednocześnie Nazwiska zwycięzców III Dyktanda Krakowskiego ogłosiła dziekan Wydziału Polonistyki UJ nie zatracał swojej tożsamości. Ważne jest, prof. Renata Przybylska by wykładnikami owej funkcjonalności rzędziem skutecznego, przyjaznego oraz języka mają zasadniczy wpływ na kształ- były także walory etyczne i estetyczne. sprawiającego satysfakcję formułowania towanie się wzorców językowych, które Wówczas język ma szansę stać się na- myśli i porozumiewania się. Użytkownicy decyzją odpowiednich gremiów, zwykle składających się z językoznawców, mogą stać się elementami obowiązującej normy. Jednak istnienie zasad i wytycznych w za- kresie normy wcale nie przesądza o tym, że użytkownicy języka będą ich przestrzegali. Największą gwarancją, by tak się stało, jest przykład dobrych zachowań językowych dawany przez środowiska uchodzące w społeczeństwie za elity oraz gruntowna edukacja językowa kolejnych pokoleń już od najmłodszych lat. Jedno i drugie, choć w różnym stopniu, dziś w Polsce kuleje. Nie można jednak stać z założonymi rękami i obrażać się na rzeczywistość, zwłaszcza gdy jest się humanistą. Lepiej podjąć choćby najdrobniejsze nawet działania, by ten stan rzeczy zmienić. Zdają sobie z tego sprawę studenci polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy z inspiracji i pod przewodnictwem Łukasz Wspaniały członków Koła Naukowego Studentów Od lewej: prof. Walery Pisarek, prof. Piotr Żmigrodzki, prof. Renata Przybylska, prof. Jacek Popiel, Językoznawców UJ im. Mieczysława prof. Bogusław Dunaj, dr hab. Mirosława Mycawka

18 ALMA MATER nr 194 Łukasz Wspaniały

Około trzystu osób pisało III Dyktando Krakowskie 25 marca 2017 w auli Auditorium Maximum

Karasia zorganizowali akcję, obejmu- 25 marca, III Dyktando Krakowskie, skiego i dr Patrycję Pałkę. Tekst dyktanda jącą wiele wydarzeń popularyzujących podczas którego kilkaset osób zgroma- odczytał i podyktował rzecznik UJ Adrian wiedzę o języku polskim, pod nazwą dziło się w Auditorium Maximum, aby Ochalik. Jury w składzie: prof. Jacek Miesiąc Języka Ojczystego. W ramach napisać dyktando ułożone przez dr hab. Popiel, prof. Renata Przybylska, prof. tej akcji, rozpoczętej 21 lutego 2017, Mirosławę Mycawkę. W organizacji Bogusław Dunaj, prof. Piotr Żmigrodzki, studenci przeprowadzili około trzydziestu i sprawdzaniu tekstów konkursowych prof. Walery Pisarek, dr hab. Mirosława warsztatów w małopolskich szkołach, pomagało blisko 100 wolontariuszy Mycawka, dr hab. Kazimierz Sikora, spotykając się z dużym zainteresowaniem (studentów i doktorantów Wydziału dr Donata Ochmann, dr Barbara Batko- i entuzjastycznym przyjęciem zarówno Polonistyki). Ich pracę koordynowała -Tokarz, wyłoniło laureatów konkursu. ze strony uczniów, jak i nauczycieli. przewodnicząca KNJS UJ Aleksandra Krakowskim Mistrzem Ortografii został Zorganizowane zostały także konkursy Kucharska. W organizacji Dyktanda ak- Marek Szopa, który zawodowo zajmuje na reklamę dla uczniów szkół podstawo- tywnie uczestniczyły również: Katarzyna się kontrolą jakości, a z zamiłowania jest wych, na komentarz dla gimnazjalistów, Bolęba-Bocheńska, Marzena Gałkowska, maratończykiem. Popełnił sześć błędów. konkurs na gadkę oraz agon retoryczny. Magdalena Basiak, Sylwia Sowińska. Ich Zwycięstwem w Dyktandzie Krakowskim Były to drugie edycje tych przedsięwzięć ciężka praca i ogromne zaangażowanie postanowił zakończyć swoją wieloletnią i cieszyły się w tym roku dużą popularno- zostały docenione przez władze Uczelni karierę „dyktandowicza” i wielokrotnego ścią, również dzięki pracy, jaką włożyły i Wydziału oraz przez uczestników Dyk- mistrza różnych konkursów ortograficz- w przygotowania ich koordynatorki: Pau- tanda. Nad całością prac organizacyjnych nych. Na podium znaleźli się również lina Śmigiel, Lidia Kamińska, Katarzyna czuwał opiekun Koła dr hab. Kazimierz Krzysztof Zubrzycki i Tomasz Malarz. Adamczyk i Olga Radziszewska. Opieku- Sikora. Na ręce tych wszystkich osób Przyznano także siedem wyróżnień i trzy nami konkursów byli: dr Patrycja Pałka, podziękowania złożył minister nauki nagrody: dla najmłodszego i najstarszego dr hab. Aneta Załazińska, dr hab. Kazi- i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin uczestnika oraz dla uczestnika z najbar- mierz Sikora oraz dr hab. Maciej Rak. (również patron honorowy wydarzenia). dziej oddalonego od Krakowa miejsca. Do jury dołączyła również Agnieszka Uczestnicy mogli także wysłuchać Uczestnikami Dyktanda byli również Kania, wiceprzewodnicząca Stowarzy- wykładów dotyczących literatury, ję- członkowie ekipy RMF FMF oraz dzien- szenia Polonistów, które było w tym roku zyka polskiego i gier komputerowych, nikarz Andrzej Sołtysik i aktor Dariusz współorganizatorem Miesiąca. zaprezentowanych przez pracowników Gnatowski. Fundatorami nagród (i jedno- Finalnym wydarzeniem Miesiąca Wydziału Polonistyki: dr. hab. Jakuba cześnie patronami honorowymi) byli: pre- Języka Ojczystego było, zorganizowane Niedźwiedzia, dr. Tomasza Z. Majkow- zydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski,

ALMA MATER nr 194 19 Krakowa, firma Wiele Kropek, Fundacja „Bratniak”, Rada Kół Naukowych UJ, Samorząd Studentów UJ, księgarnia Tak Czytam, Wydawnictwo UJ oraz Scanmed. Należy także podkreślić wkład naszego współorganizatora – Towarzystwa Miło- śników Języka Polskiego. Wydarzeniem uzupełniającym Mie- siąc Języka Ojczystego była studencka konferencja naukowa zatytułowana Język nasz ojczysty: etyka i estetyka słowa, zorganizowana w dniach 31 marca – 1 kwietnia 2017 przez studentów z Koła Naukowego Językoznawców Studentów UJ we współpracy z Zespołem Etyki Słowa, działającym przy Radzie Języka

Łukasz Wspaniały Polskiego PAN. Organizacją konferencji Dyktando Krakowskie ma już swoich stałych sympatyków, którzy by w nim uczestniczyć, zajęli się doktoranci: mgr Barbara Żebrow- przyjeżdżają nieraz z daleka, nawet z Budapesztu ska i mgr Rafał Mazur, pod kierunkiem rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. medialną kampanią edukacyjną zatytuło- dr hab. Mirosławy Mycawki. Liczne grono Wojciech Nowak i dziekan Wydziału Polo- waną Lekcje ortografii. Składały się na referentów reprezentowało niemal wszyst- nistyki UJ prof. dr hab. Renata Przybylska. nią porady dotyczące polskiej pisowni kie duże ośrodki akademickie w Polsce. Dla trzech najlepszych uczestników repre- i poprawności językowej, prezentowane Gościem specjalnym była wiceprzewod- zentujących młodzież szkolną nagrody przez dr hab. Mirosławę Mycawkę i emi- nicząca Zespołu Etyki Słowa prof. Anna w postaci rowerów ufundował patron towane w odcinkach przez portal Interia.pl Cegieła, która poprowadziła warsztaty medialny – RMF FM. Dyktando cieszyło oraz RMF24.pl. Oprócz wymienionych z etyki słowa dla studentów. Zwieńcze- się ogromnym zainteresowaniem mediów, instytucji patronami honorowymi wy- niem konferencji będzie publikacja tomu przede wszystkim dzięki partnerowi darzenia byli marszałek województwa z tekstami wygłoszonych referatów. medialnemu – portalowi Interia.pl, który małopolskiego Jacek Krupa oraz Naro- Miesiąc Języka Ojczystego był przed- przeprowadził transmisję dyktowania dowe Centrum Kultury. Nieocenionego sięwzięciem bogatym w wydarzenia, tekstu (śledziło ją 152 795 internautów) wsparcia organizatorom Miesiąca Języka bardzo pożytecznym i wymagającym od i ogłoszenia wyników (oglądaną przez Ojczystego udzielili również: Wydział organizatorów pracowitości, zaangażo- 47 946 osób). Dyktando poprzedzone było Kultury i Dziedzictwa Narodowego Miasta wania, pomysłowości i dobrej współpracy. Anna Wojnar

20 ALMA MATER nr 194 Laureaci konkursu z przedstawicielami jury KOŃ BY SIĘ UŚMIAŁ, CZYLI KARIERA TELEMARKETERA

Miałem zostać prężnym yuppie w start-upie, ale chimerycznej mojrze dałem się wziąć na hol i wylądowałem w call center wpośród zgrai podobnych do mnie korpowyrzutków. Za współtowarzyszy miałem hołubioną przez zarząd ekscytrzystkę z Hłudna, hożą super-Orawiankę z Chyżnego i pół-Czuwasza z Zawołża, chlubią- cego się serią repotraży o Amu-darii. Naszym mentorem był druh Borzygniew, Pomorzanin ze Skórcza, który trenował taekwondo w Pelplinie nad Wierzycą. Przeszkolono nas w obskurnym ośrodku nad zalewem Chań- cza w Kieleckiem. Przekonywaliśmy klientów, że stroniąc od sprzedawanych przez nas wyciągów z żegawki, ożanki, rzewienia, ciemierzycy, burzanki, żeń-szenia, a także jagód goji i nasion koli, uprawiają hazard, który może kosztować ich życie. Tymczasem narażaliśmy swoje, żywiąc się głównie nachos i lay’sami przepija- nymi sprite’em. Marzyliśmy o brunchach w Starbucksie i świeżo parzonej café au lait, odkładając ziszczenie tych arcymrzonek ad Kalendas Graecas. Można by założyć, że to nas opisał w „Zwale” Sławomir Shuty. Po ponaddwuipółletniej harówce za biedapensyjkę powiedziałem: adieu! i przyjąłem angaż w „Życiu Krakowa”, ulokowanym pół na pół w pałacu Pod Baranami i Domu Norymberskim. Moim przełożonym był zhardziały łże-weganin z Trzebini, który rokrocznie w święto Trzech Króli na bagrach Przylasku Rusieckiego łowił płocie na mormyszkę, zwaną niby-kiełżem. Od razu zażądał, bym przepytał krakowian, jak chcieliby spożytkować budżet obywatelski. Każdy pisał, co mu się żywnie podobało, aż włos się jeżył na głowie, istny matriks. Inter- nauta o nicku „Kustosz” zażyczył sobie, by na wpół wyburzony „Szkieletor” został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jakaś „Rachela” proponowała, aby w Rydlówce urządzić salon masażu, a nieopodal – stację samobieżnych hulajnóg. Z kolei „Batman”, który zażarcie się zarzekał, że uratował z topieli rozżarzoną marzannę, postulował stworzenie na placu Inwalidów filii Muzeum Ofiar Przesądów i Zabobonu. Ktoś znowuż miał idée fixe, by do zoo ściągnąć yeti z Bhutanu, a Błonia krakowskie przekształcić w pole golfowe albo wznieść na nich wieżę Babel, identyczną jak na obrazie Bruegla. Byłożby tam centrum językowe z prawdzi- wego zdarzenia. Akcja nabrała takiego rozpędu, że gdym już wpółprzytomny, jakbym zażył co nieco absyntu z hyzopem, przechodził obok wieży ratuszowej, koń, czy raczej ochwacony muc, urwał się z zaprzęgu, zbliżył do mnie stępem, szarpnął chrapami za połę wiatrówki i rżąc, uświadomił mi expressis verbis, że on też płaci podatki, życzy więc sobie, by w miejscu zwanym Na Goldzie, gdzie ongiś odbył się hołd pruski, urządzić par- cours/parkur dla koni, znużonych bezprzykładnym staniem pod kościołem Mariackim. Zamiast się uszczypnąć, usiadłem pod słynnym „Zwisem” przy stoliku z haworcją, vis-à-vis pana Piotra. Na jego oldskulowym kapeluszu harcowały trzy strzyżyki woleoczka. Przyjmował to z kamienną twarzą, życzliwie się uśmiechając. Już chcia- łem się wyżalić, gdy – uwierzcież mi, słowo honoru! - usłyszałem z jego ust: c’est la vie. Tego chybaby nawet Pani Lola z monologów Maja nie wymyśliła.

Tekst III Dyktanda Krakowskiego

Studenci wywiązali się z tych ambitnych zadań doskonale. Uzyskali też wsparcie pracowników naukowych, administracyj- nych i władz. Wszyscy działali w prze- konaniu, że realizują ważną misję upo- wszechniania wiedzy o dobrej, poprawnej i pięknej polszczyźnie. Odzew społeczny podjętych działań był bardzo pozytywny, a swoim zasięgiem przekroczył wyobraże- nia organizatorów. Niektóre akcje, w tym Dyktando Krakowskie, mają już swoich stałych sympatyków, którzy przyjeżdżają nieraz z daleka, nawet z Budapesztu, by w nich uczestniczyć. To staje się moty- wacją do kontynuowania działań na rzecz popularyzacji wiedzy o naszym języku ojczystym. Mirosława Mycawka Katedra Współczesnego Języka Polskiego UJ Anna Wojnar Tytuł Krakowskiego Mistrza Ortografii 2017 zdobył Marek Szopa (6 błędów). Drugie miejsce zajął Krzysztof Aleksandra Kucharska Zubrzycki (13 błędów), trzecie Tomasz Malarz (18 błędów). Laureaci otrzymali nagrody pieniężne, bony Koło Naukowe Językoznawców Studentów UJ książkowe i czytniki e-booków

ALMA MATER nr 194 21 UNIVERSALIA UNIVERSALIA O OBYCZAJACH I CEREMONIACH UNIWERSYTECKICH

zieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w którym studenci wynajmowali kwatery Dod wieków fascynują badaczy. i mieszkali w domach prywatnych. Mo- Jego historia to nade wszystko losy nie- narcha, przewidując możliwość ewentual- zliczonych rzesz studentów, którzy nie- nych nadużyć ze strony wynajmujących, przerwanie od średniowiecza wywierają wyraźnie stwierdził, że mieszkania te przemożny wpływ na życie miasta, sta- zaraz polecamy oszacować przez dwóch nowią o jego wyjątkowości i barwności. obywateli i dwóch scholarów, a taksa ta Warto przyjrzeć się bliżej studenckiej nie ma być nigdy powiększona płacą wyż- codzienności sprzed wieków. szą. Jeżeli zaś te mieszkania w przeciągu Jednym z ważniejszych problemów, czasu się poniszczą, właściciele będą z jakimi borykali się przybywający do obowiązani corocznie nakładem swym je Krakowa przyszli studenci, były koszty naprawiać. W przeciwnym razie scholar utrzymania się w mieście, wynajęcia lub inny pomienionych domów mieszka- kwatery, opłacenia akademika, a także, niec, zawiadomiwszy wprzód właściciela, co zrozumiałe, zapewnienie aprowizacji umożliwiającej przeżycie i naukę. W tym miejscu warto odwołać się do dokumentu wystawionego przez króla Kazimierza Wielkiego, który planując założenie Uniwersytetu, musiał zdawać sobie sprawę z trudności, jakie mogą na- znaleźć zakwaterowanie w uniwersytec- potkać przybywający do Krakowa scho- kich gmachach, podobnie jak dziś popyt larzy. Pragnąc uregulować tę kwestię, przewyższył podaż. Przyjęto rozwiązanie, władca postanowił sięgnąć do wzorów na mocy którego żacy mogli mieszkać bolońskich. Uniwersytet ten, będący w prywatnych kwaterach. System ten od kolebką „szkolnictwa wyższego”, przyjął współczesnego różnił się jedynie tym, że za rozwiązanie system tzw. hospicjalny, gospodarz wynajmujący pomieszczenie, jak wzmiankuje Antoni Karbowiak, był odpowiedzialny przed rektorem za swego hospitanta, a mianowicie nie tylko za jego postęp w nauce, ale i za jego moralność. Już pod koniec XV wieku nakazano studentom, aby porzucili hospicja. Moty- wowano to koniecznością odseparowania się od pokus świata, które mogły odciągać będzie mógł dom naprawiać z czynszu uwagę od nauki: Kto ma zamiar zostać rocznego bez niczyjego zarzutu. Gdyby zaś żołnierzem w obozie kościoła świętego kto w domu, dla uniwersytetu, jak podano, i szuka nauki i wiedzy, powinien unikać przeznaczonym, mieszkał, a scholar sobie złego i wszystkich pokus jego. Styczność ze go życzył za umówioną cenę, natychmiast światem, a zwłaszcza z kobietami odrywa komornik pierwszy, zapłaciwszy czynsz za od Boga i przeszkadza w nauce. Słusznie czas upłynniony, wynieść się z domu będzie też radzi św. Augustyn, aby mężczyzna obowiązany, i scholarowi dobrowolnie go oddający się nauce unikał towarzystwa ko- oddać. biet. Z trudnością uchodzi przed śmiercią Odnowiony przez Władysława Jagiełłę ten, co się dostał między żmije i skorpiony; Uniwersytet funkcjonował w systemie towarzystwo kobiet jest jeszcze niebez-

kolegialnym. Nie wszyscy studenci mogli pieczniejsze, bo karmi trucizną zabójczą. Fot. Feliks Kiryk, Nauk przemożnych perła

22 ALMA MATER nr 194 Wydarzenia, jakie miały miejsce w latach stia pozostaje, niestety, nierozstrzygnięta, 70. XVI wieku, przyspieszyły likwidację wiadomo jednak, że studenci czas wolny systemu hospicjalnego. Decyzję tę podjął spędzali nie tylko na pilnym studiowaniu Zygmunt August, a doprecyzował ją Ste- ksiąg. fan Batory w 1579 roku, nakładając karę Uniwersytecka codzienność bez- 50 dukatów na mieszczan, którzy bez sprzecznie zdominowana była przez uprzedniej zgody rektora wynajęli kwaterę naukę, udział w wykładach, debatach, studentom. a także studiowanie ksiąg. Sama fizyczna Jak wyglądała codzienność scholarów obecność studentów na zajęciach nie za- pobierających nauki na Uniwersytecie wsze szła w parze z pragnieniem zdobycia w Krakowie. Czy monarchowie, zakłada- wiedzy, bo, jak nadmienił Stanisław ze jąc Uniwersytet, uwzględnili radę króla Skarbimierza, Inni amatorzy zabaw, roz- Kastylii i Leonu Alfonsa X Mądrego, rywek, i uczt, chociaż wpisani, opuszczają który ogłaszając w XIII wieku zbiór praw wykłady, a jeżeli na nie przyjdą, to ich nie Siete partidas, wyraźnie nadmieniał, jakie słuchają, przebywając myślami na rynku, warunki według niego są nieodzowne na uczcie albo przy łożu kochanki. Czy przy zakładaniu uczelni: Miasto, w któ- krakowscy studenci realizowali zapisy rym chcą ustanowić studium, powinno powstałego w 1495 roku Podręcznika posiadać dobre powietrze i piękne okolice, studenta doskonałego, które zakładały, Fot. Feliks Kiryk, Nauk przemożnych perła aby mistrzowie, którzy przekazują nauki, że scholar powinien wstać wcześnie rano, i scholarowie, którzy je pobierają, żyli a po ubraniu i uczesaniu oraz odmówieniu o kilka miesięcy. Osoba niewpisana do me- zdrowi i żeby w nim mogli folgować sobie modlitw z radością udać się do szkoły. tryki uniwersyteckiej nie mogła przystąpić i uprzyjemniać wieczór, gdy podnoszą się Charakteryzując w średniowieczu studenta do egzaminów. Zdarzały się przypadki, że zmęczeni nauką; i oprócz tego powinno doskonałego, podkreślano jego pilność, wpis odraczany bywał aż do czasów pro- obfitować w chleb i wino, i w dobre oberże, a nawet fakt, że nie powinien oddawać mocji uniwersyteckiej. Już Stanisław ze w których mogliby mieszkać i spędzać swój się grze w szachy, a także ćwiczeniom fi- Skarbimierza, pierwszy rektor odnowio- czas bez wielkiego kosztu. Powyższa kwe- zycznym, celem umartwienia swego ciała. nego Uniwersytetu, piętnował studentów Opisując uniwersytec- unikających uiszczenia opłaty wpisowej, ką codzienność, nie moż- przypominał popełniającym ten występek, na zapominać o różnych że w razie pochwycenia przez straż miej- uroczystościach, w jakich ską nie będą podlegali pod sądownictwo uczestniczyli studenci, takich rektora, gdyż formalnie nie byli oni studen- jak choćby promocje i osła- tami. Wraz z wpisem do metryki student wiona beania. Opis dawnej winien złożyć przysięgę, w której pod- codzienności studenckiej nie kreślano, że będzie on posłuszny władzy byłby pełny, gdyby pomi- rektora i obowiązującym na Uniwersytecie nąć tak na pozór prozaiczne zasadom. Treść przysięgi poszerzono na- kwestie jak wyżywienie, stępnie o informacje, że student potępia strój, rozrywki, a także kon- poglądy Husa oraz Marcina Lutra oraz, flikty, jakie pojawiały się w epoce kontrreformacji, o wyznanie we wspólnocie nauczanych wiary. Co warte jest podkreślenia, nie i nauczających. obowiązywały żadne egzaminy wstępne. Jednym z ważniejszych Z tych względów część uniwersytetów ceremoniałów uniwersytec- zachodnioeuropejskich prowadziła tzw. kich była immatrykulacja, przygotowawcze zajęcia, polegające na czyli wpisanie się studenta nauce czytania. Na interesujący zapis do metryki uniwersyteckiej. w metryce uniwersyteckiej z 1512 roku Podając dane personalne, zwrócił ostatnio uwagę Janusz Sondel: należało dokonać wpłaty 8 nie przysięgał, ponieważ nie umiał czytać. groszy, a wpisu dokonywał Uniwersytet, studenci, książki, bi- rektor. Z opłaty za studia blioteki – to połączenie ciągle pozostaje zwolnieni byli ubodzy stu- aktualne. Średniowieczni i nowożytni denci oraz ci pozostający na studenci ogromną wagę przywiązywali, co służbie u mistrzów. Teore- zrozumiałe, do studiowania początkowo tycznie czyn ten powinien rękopiśmiennych kodeksów, z czasem rozpoczynać przygodę ze drukowanych pomocy naukowych. Warto studiami, w praktyce zda- nadmienić, że z racji kosztów pergaminu rzały się przypadki, że wpis i papieru notatki na uniwersytetach euro- Promocja uniwersytecka – miniatura z Liber promotionum; Archiwum UJ, rkps 91,5 przesuwany bywał w czasie pejskich sporządzano także na woskowych

ALMA MATER nr 194 23 1677-1680

uczty, oczywiście na koszt młodszych studentów. Ten ostatni element próbo- wano ograniczać, zawężając go jedynie do poczęstunku w ramach kolegium, określając maksymalną kwotę, jaką można było pobrać za organizację uczty, na pół florena. Ostatecznie zakaz urządzania uczt obowiązywał w Krako- wie od rozporządzenia rektora Adama z Bochni z 1511 roku, który podkreślał, Nagłówek jednej z kart Liber promotionum zawierający przerażającą informację, że nikt nie został że studenci powinni pieniądze wydawać wypromowany z powodu grasującej w Krakowie zarazy; Archiwum UJ, rkps 91,5 na książki, a nie na organizowanie uczt tabliczkach, które umożliwiały ponowne równe osłu, nic naprawdę nieumiejące. dla swych starszych kolegów. ich zapisanie. Tabliczki te noszone były Tak więc ceremonia ta oznaczała swoiste Beanie miały mieć także inny wymiar: w skórzanych pugilaresach (jeden z takich otrzęsiny, podczas których należało pozbyć traktowano je jako egzamin z cierpliwości, zabytków był przed laty prezentowany na się złych, grubiańskich obyczajów, jakie na mocy którego pozbywano się wszelkich wystawie Kolegia średniowiecznej Europy miały cechować kandydatów na studia. grubiańskich, złych upodobań i nawyków. w Collegium Maius). Czy studenci wzięli W Czechach urządzana była ona w takim Tak postrzegany ceremoniał spotykał się sobie do serca słowa Stanisława ze Skar- terminie, aby objąć możliwie najliczniejsze z wyraźną aprobatą, na przykład, Marcina bimierza zawarte w jednej z jego mów grono studentów. Istniała także praktyka pa- Lutra czy Filipa Melanchtona. Chodziło o to, uniwersyteckich: Nadto ten, kto z powodu stwienia się jedynie nad jednym studentem, by się młodzież ćwiczyła w cierpliwości, bo lenistwa nie uczy się codziennie, szybko który nosił miano arcybeana. w życiu czeka ją daleko więcej i daleko gor- butwieje i gnije, czas bowiem bez książek Przeprowadzając beanie, organizo- szych otrzęsin. Skoro się już ożeni, małżonka jest śmiercią i grobem żywego człowieka? wano publiczne upokarzające praktyki mu nieraz sprawi otrzęsiny, wstąpi do urzę- Niewielu jednakże stać było na zakup tak polegające na naśmiewaniu się z kandy- du, to tam wiele się znajdzie ludzi, którzyby drogich przecież ksiąg, i tutaj pomocą słu- datów na studentów. Do łagodniejszych wintermu chętnie przyprawili term rogi lub otłukli. żyły uniwersyteckie librarie. Na początku praktyk należało wręczanie tak możliwość korzystania ze zbiorów uniwer- zamkniętego kałamarza, aby syteckiej biblioteki była ograniczona do nie dało się go otworzyć. Ce- zaledwie dwóch godzin dziennie. Na mocy lem wzbudzenia pośmiewiska fundacji Bartłomieja z Lipnicy w 1538 roku podrzucano „list od matki”, utworzono stanowisko stałego kustosza, która miała wylewać łzy i żale, był on zobowiązany prowadzić bibliotekę że jej dziecko musi znosić takie przez dwie godziny dziennie, w sezonie katorgi. Katalog upokorzeń zimowym pomiędzy 20 a 22, a w lecie od i praktyk, jakim poddawani byli 21 do 23. Czas, kiedy można było sko- kandydaci na studentów, był rzystać ze zbiorów bibliotecznych w XVI dosyć szeroki. Wchodziło weń, wieku, nam, przyzwyczajonym do dostępu na przykład, heblowanie beana, książek on-line, wydaje się zaskakujący. ciosanie beana, wsadzanie na Jak podkreślił wybitny badacz historii drewnianego kozła, albowiem uniwersytetów Henryk Barycz, Kraków przecież uczestników otrzęsin i tak posiadał wyjątkowo liberalne przepi- przyrównywano do kozłów, sy biblioteczne – przykładowo, biblioteka ceremonia obcinania włosów w Heidelbergu czynna była jedynie przez (tak symbolicznie postrzegana trzy godziny w tygodniu. w epoce średniowiecza), a nawet Jedną z barwniejszych ceremonii uni- przecieranie twarzy zgniłymi wersyteckich była tzw. beania. Zwyczaj płucami. W Rzeszy ponad- ten trafił do Krakowa wraz ze studentami to doczepiano sztuczne uszy, z Czech. Mianem beana określano studenta mające symbolizować głupotę rozpoczynającego naukę. Etymologię słowa osłów. Po wielu wymyślnych „bean” wiązano z językiem francuskim – praktykach miało miejsce obci- bec jaune tłumaczono jako żółtodziób, pi- nanie rogów beana, oznaczające sklak, podkreślano także znaczenie dźwięku przemianę z nieokrzesanego be wydawanego przez barany, które nie grubianina w uczonego scholara. potrafią sobie poradzić bez przewodnika. Z punktu widzenia starszych Jan Ptaśnik oraz Janusz Sondel przytoczyli studentów ceremoniał beanii Miniatura z Liber promotionum ukazująca wszechwładność śmierci, szkielet niczym starożytny Atlas symbolicznie dźwiga także hipotezę o pochodzeniu słowa „bean” nie tylko oferował darmową kulę ziemską, w której umieszczono przedmioty odnoszące się od pierwszych liter powiedzenia: bestia i bardzo specyficzną rozrywkę, do poszczególnych nauk realizowanych na uniwersytecie oraz aequalis asino nihil verte sciens – zwierzę był także okazją do organizacji różnych zawodów i sfer życia; Archiwum UJ, rkps 91,5

24 ALMA MATER nr 194 summer term of 1678

Warto także wspomnieć, że określenie: mocji. Zostały w nich przedstawione nie ty beanie, traktowane było jako obelga, tylko podniosłe wydarzenia, jak, na przy- a fakt znieważenia mógł ujrzeć światło kład, promocje. Znajdują się w nich także dzienne przed obliczem sądu rektorskiego, budzące przerażenie miniatury, odnoszące jak miało to miejsce, na przykład, w 1489 się do lat 1678–1680, kiedy to miasto zo- roku, kiedy to magister określił mianem stało zdziesiątkowane przez epidemię. Jak beana jednego ze studentów, który nie zauważa Ewa Chojecka, która wnikliwej pozostał mu dłużny i zrewanżował się analizie poddała księgi promocji i libri tym samym określeniem, co doprowadziło diligentiarum z XVI–XVIII wieku, tema- do bójki. tyka miniatur zdominowana została przez Interesującym źródłem ukazującym śmierć i zniszczenie, jakie niosła za sobą obyczajowość i ceremonie dawnego uni- zaraza. Przykładowo, w księdze promocji wersytetu są bogato iluminowane XVII- z 1678 roku odnaleźć można intrygujące -wieczne księgi promocji. Na podstawie przedstawienie: pośród ogrodu (stanowią- zawartych w nich miniatur odtworzyć moż- cego nawiązanie do ogrodu nauki) zasiada na codzienność najstarszej polskiej uczelni. śmierć, która niepodzielnie króluje w miej- Jedną z najważniejszych ceremonii sce studni mądrości. Rośliny zmieniły się uniwersyteckich stanowiły promocje magi- w cmentarną roślinność. Jak podkreśla sterskie, podczas których wręczano oznaki Ewa Chojecka, odwrócono znaczenie: godności mistrza. Ceremoniał ten został w miejsce obrazu życia, symbolizowanego współcześnie odtworzony przez dyrektora przez studnię i rośliny, pojawia się znisz- Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego czenie i anihilacja. Grozę potęguje pod- prof. Krzysztofa Stopkę i służy przy uro- kreślenie faktu, że z powodu szerzącej się czystych promocjach studentów Instytutu zarazy nikt wówczas nie został wypromo- Historii, odbywających się w Collegium wany. Wszechwładność zarazy podkreś- Maius. Dawny ceremoniał nadawania lono w miniaturze ukazującej śmierć jako Miniatura z Liber promotionum ukazująca niszczycielskie zaszczytnego tytułu mistrza wyglądał Atlasa trzymającego na swych barkach żniwo zarazy w Krakowie, wszechobecność śmierci pod- następująco: po wysłuchaniu mowy reko- kulę, na której umieszczono przedmioty kreślona została przez grabarza oraz latarni zmarłych; mendacyjnej promotora na cześć magistrów reprezentujące różne zawody. Odnaleźć Archiwum UJ, rkps 91,5 odbywało się wręczenie zamkniętej księgi, można tam, na przykład, cyrkiel, księgi, zapach majeranek. Zwyczajowo obiad czemu towarzyszyły słowa: przekazuję ci przyrządy murarskie, wagę, sieć rybacką. składał się 5–6 dań. Przykładowo, w 1562 księgę zamkniętą na znak dobrej pamięci, Dodatkowo szkielet personifikujący zarazę roku zaserwowano: Po pierwsze: mięso ażebyś innym wykładał nie tylko z ksiąg został przedstawiony w pozie typowej dla oraz potrawkę z pięciu kapłonów, każdemu i komentarzy, ale po ich przeczytaniu byś danse macabre. trzy porcye z krupami jęczmiennemi. Po zapamiętał ich treść i w miarę możliwości Interesujący przyczynek do dziejów ce- drugie: potrawkę z gotowanych kurcząt z pamięci należycie wszystko przedstawiał remoniału i obyczajowości uniwersyteckiej z korzeniami, każdemu z panów po jednym i wyjaśniał słuchaczom. Następnie wkłada- opisał Antoni Karbowiak: uroczysty obiad kurczęciu. Po trzecie: pieczeń cielęcą i każ- no na głowę biret, ze słowami: nakładam ci z okazji rocznicy poświęcenia kościoła demu kurczę pieczone. Po czwarte: morele diadem, to jest biret, na znak cnót, a jego św. Floriana. Ów tzw. obiad kiermaszowy z mięsem wieprzowem. Po piąte: poziomki, nałożenie na głowę i włosy nich Ci przypo- urządzany był przez magistrów będących ser i każdemu po jednym długim kreplu. mina, byś zawsze był uczonym magistrem zarazem kanonikami kolegiaty św. Floria- Rok później oferta była jeszcze bo- w zakresie nauk, tak aby stopień magisterski na. Zapraszano nań wszystkich mistrzów gatsza: kurczęta, poszczególnej osobie nie był przez ciebie szargany, lecz dzięki zamieszkałych w Collegium Maius oraz, ¾ kuraka. Następnie: sztuka mięsa, każde- tobie był przez wszystkich szanowany. co zrozumiałe, rektora Uniwersytetu, jeśli mu osobliwie dwie porcye, a oprócz mięsa Po czym na środkowy palec zakładano nie był on mistrzem rezydującym w ko- w trzech półmiskach jeden ozor, a w miejsce pierścień: nakładam ci pierścień na znak legium królewskim. Sygnalizując temat sosu ogórki. Po trzecie: potrawkę z gęsie- dobrych obyczajów i nienagannego zacho- obyczajowości dawnego Uniwersytetu, go mięsa każdemu osobliwie trzy porcye. wania, ażeby tak, jak pierścień jest okrągły, warto przyjrzeć się menu, jakie wówczas Po czwarte: pieczone kurczęta, każdemu błyszczący i czysty, tak i ty byś był w nauce oferowano. Jeśli z powodów losowych z biesiadników po jednem i porcję pieczeni i przekazywaniu wiedzy pracowity, wymow- któryś z mistrzów nie mógł przybyć, wów- cielęcej. Po piąte: ryż z masłem, posypany ny, rzetelny, pilny, a nie nudny. Wręczając czas do jego siedziby w Collegium Maius papryką. Po szóste: trzesnie z serem. otwartą księgę, wypowiadano formułę: daję posyłano przynależną mu porcję wina, Najbardziej wystawny charakter miała ci księgę otwartą na znak wiedzy, ażebyś nie ale już nie potrawy spożywane w trakcie uczta w 1568 roku, kiedy to gości uraczono miał zbytniej ufności we własne uzdolnienia posiłku. Pomimo dość wystawnego charak- następującymi frykasami: Pierwsze danie: i zawsze sprawdzał wszystko w księgach, teru samej uczty goście przybywali na nią Mięsa wołowe gotowane i ozory wołowe dając wiarę bardziej solidnym naukom z własnymi łyżkami, nożami i widelcami. z sosem kaparowym i z ogórkami świeżymi i uczonym, byś tym mniej błądził. W myśl XV-wiecznej maniery pomiędzy solonymi oraz kruszki, przyprawione im- Ceremonie nadawania uniwersyteckich półmiskami z jedzeniem na stole układano birem; całe kurczęta w potrawce z ryżem stopni ukazują uniwersyteckie księgi pro- białe róże oraz wydzielający intensywny i mięso cielęce w potrawce. Tamto i to na

ALMA MATER nr 194 25 Istotną część uniwersy- wystawność stroju, zakazując zbyt jaskra- teckiej obyczajowości stano- wych kolorów. Z tych powodów noszenie wi do dziś ubiór: togi, birety, czerwonej tuniki zwanej czeczeradekiem mucety. Strój przed wiekami było zabronione. Strój zakładany przez • Garden of stanowił nie tylko o prestiżu, krakowskich studentów najczęściej składał ale nade wszystko o przy- się z koszuli, spodni obcisłych, kaftanu Academia należności do poszczegól- w kolorze czarnym lub czerwonym, na to nych grup społecznych. Nie nakładano tunikę, której kolor bywał roz- inaczej było w odniesieniu maity: purpurowy, szary, niebieski, zielony, do dawnego uniwersytetu. brunatny, a nawet żółty. Obecność tego Ubiór studentów i mistrzów ostatniego koloru jest szczególnie intry- nawiązywał do stroju du- gująca, albowiem w dawnych wiekach był chownych, noszonego za- on zarezerwowany dla grup wykluczonych, równo przez kleryków, jak pozostających na marginesie społecznym – i przez księży. Strój zwany prostytutek i błaznów. Nadmierną dbałość vestitus clericalis nosili kan- o fryzurę piętnował Stanisław ze Skarbi- dydaci podczas promocji mierza. Krytykowano zapuszczanie długich i egzaminów. Warto za Anto- włosów, dodawanie w nie kwiatów, a także nim Karbowiakiem podkreś- przyozdabianie stroju łańcuchami. lić, że strój duchowny nie Zabronione było więc noszenie strojów tylko ułatwiał identyfikację świeckich, bakałarzom i magistrom poleca- żaka, ale zarazem sprawiał, no zakładanie odpowiedniego stroju i na- że nie mógł on nosić broni, krycia głowy. Bakałarz nosił kwadratowy co w przypadku żywiołu biret, magistrom przynależał biret okrągły. studenckiego było bardzo W czasie uroczystości uniwersyteckich, Triumfująca śmierć w ogrodzie akademii istotne. Pierwsze regulacje a także w czasie egzaminów mistrzowie – miniatura z Liber promotionum; Archiwum UJ, rkps 91,5 dotyczące stroju, jaki nosić zakładali togi, zwane tabardami. Z prze- półmiskach. Drugie danie: kurczęta przy- powinni studenci, odnoszą się do zakazu strzeganiem tych poleceń bywało różnie, prawione wonnymi korzeniami, z rodzyn- przyjmowania do Bursy Jeruzalem (1456) bo w 1533 roku rektor musiał przypominać kami większemi i mniejszemi i cynamonem. osób ubranych w suknie nieprzyzwoite. mistrzom zasiadającym do stołu w Colle- Trzecie danie: pieczeń wołowa i cielęca, Zabronione było, między innymi, zakłada- gium Maius, aby mieli należyte okrycie pieczone kurczęta, musztarda. Czwarte nie płaszczy bez zapięć, świeckich nakryć głowy. Interesujący zapis symboliki stroju danie: gęsi w czarnej jusze warzone głowy, butów w kolorze czerwonym, uniwersyteckiego zawarty został w opisie z przyprawą z goździków. Piąte danie: a także spiczastych modnych dworskich promocji wydziału prawa, które odbywały ryżowa kasza na mleku z cukrem. Rzepa trzewików. O tym, że ustawa ta nie była się w Collegium Iuridicum. Wręczając z baraniną na półmisku. Szóste danie: przestrzegana, świadczy fakt, że już w 1492 insygnia i nakładając kandydatowi biret, trzesnie, groszek świeży w strączkach, ser, roku podjęto kolejną, w której czytamy: promotor mówił: Purpurą (purpurową opłatki, kossyki. postanawiamy i raz na zawsze wymagamy pelerynką) ozdobiony zająłeś wzniosłe, Należy jednakże pamiętać, że taka uczta od podwładnych naszych, aby ani we dnie, miejsce. Obyś na niem jaśniał zasługami urządzana była jedynie raz w roku. Stół ani w nocy nie chodzili w kolegiach lub i cnotami. Daję ci biret, ową uprzywile- mistrzów nie wyglądał tak imponująco. poza nimi w sukniach i czapkach świeckich jowaną ozdobę głów uczonych. Barwa Dysponujemy informacjami o przykłado- w celu wyszukania sposobności do wybry- jego jest czarna, podobna do ciemności wych posiłkach spożywanych, na przykład, ków i nocnych wycieczek oraz aby żadnej nocnych; niechaj ci ona przypomina, abyś w święto Trzech Króli, którego ranga decy- broni z sobą nie nosili. Żywioł studencki, zagadniony o jaką kwestyą prawniczą na dowała o lepszych gatunkowo potrawach. jak łatwo się domyślić, nie podporządkował wzór Baldusa nie prędzej dawał odpo- Serwowano wówczas w Collegium Maius się tym przepisom. W 1533 roku w kolej- wiedź, aż jedną i drugą noc strawisz przy sarninę lub zające, po spożyciu wołowiny nej ustawie ponownie zakazywano stroju swiecy Kleanta nad roztrząsaniem kwestyi. z kiełbasą, głowę wieprzową z racicami. świeckiego, wyszczególniając konkretne Górna część biretu ma kształt kwadratu, Po mięsiwach przychodził czas na jarzyny szaty, zakazując studentom noszenia krót- dolna jest okrągła. Ma to swoje symbo- z cielęciną. Menu postne wyglądało nastę- kich szat, świeckich sukni z rękawami liczne znaczenie. Kwadrat przypomina pująco: w poniedziałki w czasie Wielkiego mającymi liczne rozporki, sukni z rękawami kandydatowi, aby był zawsze w sądzeniu Postu podawano polewkę z maku, ryby wiszącymi lub wreszcie z takimi, z których bezstronny i nie dał się powodować proś- z szafranem, kapustę, karpie, we środy całą widać rękę. bami lub nagrodami, przyjaźnią lub niena- – barszcz, ryby, jarzyny, karpie, w piątki Ustawa informuje, że studenci nosili wiścią do stron zwaśnionych. Zaokrąglenie i soboty – owsiankę bądź zupę grochową. także ubiór przynależny wojsku zaciężne- zaś jest symbolem doskonałości. Doktor W okresie od Wielkanocy aż do św. Jana mu, kupcom i dworzanom. Popularnością prawa winien przy badaniu spraw unikać Chrzciciela mistrzowie spożywali na obiad cieszyły się też czapki z klapami, czyli nagłości, gdyż ta jest macochą sprawie- w środę i sobotę jajka (trzy), barszcz, ryby ogonami spadającymi na uszy oraz świec- dliwości. Sędzia winien przed wydaniem oraz szpinak i kaszę. kie birety. Starano się także ograniczać wyroku rzecz jak najdokładniej zbadać.

26 ALMA MATER nr 194 Przypominając barwną obyczajowość studencką, wspomnieć należy też o rozryw- kach, które wypełniały czas wolny od nauki. Stanisław ze Skarbimierza wielokrotnie w swych mowach powracał do tematyki studenckiej moralności i obyczajów, pod- kreślał, między innymi, że studenci, jak ptaki, którym na skinienie nie pojawiają się gospody, pożywienie i inne rzeczy, niedługo przebywają w Betlejem, a już chcieliby wy- ruszyć do Jerozolimy; niedługo w Padwie, a chcieliby do Bolonii, niedługo w Bolonii, a chcieliby do Rzymu. Spieszą to tu, to tam, zaczynają i nie dbają o to, żeby dokończyć; gdy zaś gdzie indziej ich wysiłki nie zostają uwieńczone sukcesem, wtedy odlatują z po-

wrotem do miejsca swojego urodzenia bez Anna Wojnar pożegnania z gospodarzem i jakby odrzuca- Dr Wiktor Szymborski podczas wykładu O gronostajach, togach i beanii, czyli rzecz o obyczajach uniwersyteckich; Collegium Maius, 7 kwietnia 2017 jąc [nową] ojczyznę, zawstydzeni wracają. W innym miejscu skrytykował postępowanie jednego z Węgrów, który tłumaczył, że jako egzekutor testamentu Jana z Krosna scholarów następującymi słowami: czyż zwyczaj ten popularny jest w jego ojczyź- nie przekazał powódce Barbarze Passnicz- oznaką mądrości jest rozprawiać o piękności nie. Nakazano, aby w święto młodzianków ce zapisanych jej rzeczy, ponadto miał niewiast, cały dzień biegać po ulicach, pić senior Bursy Węgierskiej zamykał drzwi, ją pobić do krwi na terenie cmentarza wino, trunkami się po przełyk napełniać, miał także na piśmie powiadomić wszyst- Wszystkich Świętych. wałęsać się zwyczajem nietoperzy po nocy, kich, że nie wolno wówczas wstępować Żacy przebywający w Krakowie powo- a dzień na sen zużywać, noc odmieniać do bursy, zajęcia, co zrozumiałe, zostały dowali pewne konflikty. Kością niezgody w dzień, a dzień w noc? Pytam, czy mądrym wówczas odwołane. była rywalizacja o jałmużny, spierali się powinno się nazywać tego, kto nie życzy so- Rzeczywistość uniwersytecka stu- o nie zarówno studenci Uniwersytetu, bie zamieszkiwać z uczonymi i magistrami, dentów składała się nie tylko z nauki, jak i uczniowie szkół parafialnych. Bójka lecz z dziewkami i błaznami? ceremoniałów uniwersyteckich, proble- o jałmużnę została przedstawiona, na Jak więc wyglądały rozrywki, którymi mów mieszkaniowych, to także historia przykład, w tzw. rolce sztokholmskiej, wypełniali swój czas wolny dawni schola- niecodziennych i czasem zaskakujących ukazującej królewski wjazd do Krakowa, rzy. Do nich zaliczyć można, między inny- zachowań, konfliktów pomiędzy nacjami podczas którego rozrzucano drobne mone- mi, grę na cytrach, lutniach, uczestnictwo (szczególnie naigrywano się z Mazurów, ty, będące przedmiotem bijatyki uczniów w różnych śpiewach. Jak nadmienia prof. podkreślając ich słynne mazurzenie, bądź studentów. Waśnie i bójki powodo- Krzysztof Stopka, do listy nieobyczajnych samo nazwanie kogoś mazurem trakto- wały konflikty związane z rewirami żebra- rozrywek studenckich zaliczano także wane było w murach uniwersyteckich nia. Jedna z nich, kiedy to potykano się na taniec, a nawet uczestniczenie w przed- jak przekleństwo) oraz rozmaitych bójek, Rynku krakowskim, była bezpośrednim stawieniach teatralnych niedotyczących waśni i sporów. Scholarzy, popełniając powodem interwencji króla Zygmunta tematyki religijnej. Część zachowań może przestępstwa, odznaczali się specyficznie Augusta. W jej wyniku rektor nakazał, wzbudzić obecnie zdziwienie, jak, na przy- pojmowaną inwencją. W krakowskiej aby żacy żebrać mogli jedynie w obrębie kład, przekazanie febry Żydowi specjalnie księdze proskrypcji dysponujemy zapisem swych parafii. Stefan Batory w 1579 roku sporządzonym aktem notarialnym. Wśród o Andrzeju Balczu z Myślenic, był to za- nakazał, by żebranie było dozwolone je- zakazanych rozrywek, jakim oddawali się pewne uczeń jednej ze szkół w Krakowie, dynie w czasie godzin posiłków. studenci, warto za prof. Stanisławem A. gdyż określony został mianem scholara. Począwszy od XVI wieku, studenci ko- Sroką wspomnieć o zaskakującym postępo- On to w 1380 roku wraz z trójką karcz- rzystali z nowinek technicznych, jaką była waniu Melchiora z Császló. Ten węgierski marzy w przebraniu strażników miejskich broń palna. Przykładowo, dwaj scholarzy student pełnił obowiązki seniora Bursy wdarł się do domu pewnych kobiet, rze- przebywający w Bursie Jerozolimskiej dla Węgierskiej, w 1505 roku został przez sąd komo dysponując nakazem wójta miasta. rozrywki strzelali wieczorem z okna swego rektorski skazany na karę jednego florena Z całą pewnością konsternację wzbudził pokoju i pechowo zabili przechodzącego za wróżenie z ręki, czyli chiromancję. czyn pewnego Fabiana zamieszkałego nieopodal wrocławianina, po czym ko- Specyficzną formę rozrywki próbowali w Bursie Filozofów, który w 1479 roku rzystając z okazji obrabowali zwłoki nie- przeszczepić do Krakowa studenci z Wę- wykąpał się w Wiśle w stroju adamowym szczęśnika. Zakaz posiadania broni przez gier. Obchodzili oni mianowicie święto i do tego wraz z kobietą. Tak niecodzienne studentów, którzy powinni zdeponować ją młodzianków. Polegało ono na biciu młod- wydarzenia swoje odzwierciedlenie znaj- u seniora bursy, był widocznie powszechnie szych studentów w dzień młodzianków, dują w zapiskach akt sądu rektorskiego. łamany, skoro w 1615 roku, kiedy studenci 28 grudnia. Pobicie Wojciecha z Piczkowic Odnaleźć wśród nich można też wzmiankę z Bursy Prawniczej zaatakowali studenta w 1507 roku spowodowało, że rektor zajął o postępowaniu z 19 lutego 1580 wobec podczas potańcówki, w ruch poszły rusz- się tą sprawą. Nie pomogły tłumaczenia bakałarza prawa Marcina z Biecza, który nice, a do obrony posłużyła szpada.

ALMA MATER nr 194 27 mogą. A nie tylko żywym, ale i umarłym nie przepuszczając, ciała ich wykopują i rozsiekają etc. Kolejno można by wy- mieniać tumult na Kleparzu 2 lipca 1577, kiedy zaatakowano różnowierców, atak na kondukt pogrzebowy, podczas którego stu- denci próbowali wrzucić ciało zmarłego do Wisły, a wspomina o tym nie tylko kronika zboru ewangelickiego, ale i nuncjusz pa- pieski (19 czerwca 1578), zaznaczając, że wydarzenie to zostało powstrzymane przez biskupa krakowskiego. Coraz częstsze za- mieszki wymogły królewską interwencję. Celem ściślejszej kontroli nad studentami polecono, aby w metryce uniwersyteckiej

Anna Wojnar odnotowywać nie tylko imiona i nazwi- Wykład został dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i odbył się w ramach wydarzenia ska, ale i cechy szczególne scholarów „Dotknij kultury” pośledniejszego stanu. Ograniczono także Wiek XVI obfitował w liczne stu- na zbór ewangelicki w dniach 10–12 mobilność żebrzących scholarów, od 1578 denckie bójki i waśnie. Doszło wówczas, października 1574 w Krakowie, oni tak- roku mogli swoją działalność wykonywać między innymi, do studenckiej secesji. że zbrojnie stawili opór i zranili służbę jedynie w godzinach porannych oraz wie- Część studentów opuściła Kraków w 1549 podstarościego krakowskiego Zygmunta czornych posiłków, ponadto przełożeni roku. Bezpośrednim powodem secesji był Palczewskiego, która próbowała ratować szkół mieli posiadać spisane imiona i znaki konflikt pomiędzy studentami a służącymi zbór. Szlachta protestancka zwróciła szczególne żebrzących scholarów. Wiek prepozyta kościoła Wszystkich Świętych. się do sejmików z prośbą o pomoc. później studenci uniwersytetu odnaleźli Uczniowie szkoły parafialnej ubliżyli ko- W wystosowanym 25 października 1574 nowego wroga – stali się nim jezuici pra- biecie, która parała się najstarszym zawo- piśmie nadmieniono o udziale studen- gnący otworzyć w Krakowie kolegium. dem świata. W jej obronie stanęli służący tów: autorowie i pryncypałowie tumultu I tak w miejsce napadów na kondukty kościoła Wszystkich Świętych. W bójce tego nie żadni insi, tylko kolegiaci z ich pogrzebowe rozpoczęły się bójki z jezu- zginął Jerzy z Pienian z Litwy, a siedmiu alumny i studenci w bursach, szkołach ickimi studentami. dalszych zostało rannych. Jeden ze scho- i gdzie indziej mieszkający... Podczas Należy jednakże podkreślić, że w cza- larów został następnie poturbowany przez kolejnego ataku i próby zajęcia Brogu sach, kiedy studenci napadali na protestan- uczniów ze szkoły św. Anny. Młodzież 12 maja 1575 także uczestniczyli studenci. tów, Żydów, część mistrzów uniwersy- demonstracyjnie obnosiła ciało zamordo- Można domniemywać, że relacja zawarta teckich nastawiona była zgoła przeciwnie wanego po ulicach miasta. Wydarzenie to w kronice zboru krakowskiego, pióra wobec nowinek religijnych. Wspomnieć legło u podstaw secesji studenckiej, a także Wojciecha Węgierskiego, jest stronnicza, warto tutaj o postaci Marcina Wadowity, kolejnych zamieszek i bójek. Stan napięcia warto jednak zacytować jej fragment, gdyż który przed niechybną śmiercią ocalił panujący we wszechnicy oddaje pismo ilustruje ona, jakich bezeceństw dopusz- przywódcę polskich arian Włocha Fausta wystosowane przez kapitułę katedralną czano się wówczas w Krakowie: zbunto- Socyna w 1598 roku. Mistrz ujrzał z okien w 1554 roku: Scholarowie krakowscy są wawszy się, studenci złość swoją wywarli Collegium Maius pochód studentów wielce rozpustni, lekkomyślni, knajpiarze, na ogród pogrzebowy i na umarłych prowadzących Fausta Socyna, którego pijacy, oddani szpetnym chuciom, skłonni tamże w Panu odpoczywających, gdzie uprzednio chorego żacy wywlekli z łóżka do bitek i zabójstw, i wywołują tym nie- grobu jmp. Stanisława Myszkowskiego, i poturbowali. Następnie próbowali go nawiść mieszczan krakowskich i innych wojewody krakowskiego, przed kilką lat także zmusić do wyrzeczenia się herezji, osób świeckich. Stąd to się dzieje, że ciż pochowanego dobyli, inszych zacnych grożono mu stosem, przed ratuszem roz- studenci bywają często przez świeckich ludzi ciała z grobów wywłóczyli, nogami palono już ogień, do którego wrzucono bici, ranieni i zabijani. wzgórę stawiali, rozlicznie lżyli i sromo- jedynie pisma Socyna. Studenci zapewne Studenci i uczniowie znaleźli nowy cili, okopy ogrodowe porozwalali i insze planowali wrzucić Fausta do Wisły, czemu obiekt prześladowań – stali się nim wy- insolencyje niezbożne a prawie pogańskie zapobiegła interwencja Wadowity. Wyrwał znawcy nowinek religijnych. Rozpoczęła czynili [...]. Ataki na zbór, zakłócenia go z rąk studenckich, zaprowadził do się era napadów na różnowierców, zakłó- spokoju, a nawet bezczeszczenie zwłok swego pokoju i polecił mu, aby nikomu cania spokoju, utrudnień, jakie napotykały stały się udziałem studentów krakowskich. nie otwierał drzwi. Szczęście sprzyjało kondukty pogrzebowe. Dla przykładu Przykładowo uczestniczyli oni w najściu arianinowi, gdyż nie tylko przybyła można wspomnieć o zakłóceniu ostat- na cmentarz ewangelicki w 1577 roku, odsiecz w postaci sług Myszkowskich. niej drogi niejakiej Reginy Filipowskiej o którym wspomina proboszcz kościoła Gromadzących się studentów, pragną- 28 października 1557, kiedy to studenty, św. Szczepana Tomasz Płaza w liście do cych zlinczować heretyka, rozpędziła którzy gdy się na jednym miejscu zbroj- biskupa koadiutora warmińskiego Marcina burza z piorunami i gradem. Wówczas to nie z księżą zasadzili... Studenci wraz Kromera: skarżył się w kole na studenty, pod osłoną deszczu przewieziono Fausta z uczniami uczestniczyli w napadach iże we zborze przed niemi pokoja mieć nie w inne miejsce, skąd udał się do Igołomi.

28 ALMA MATER nr 194 Biorąc pod uwagę jak nieprzewidy- miasto na zawsze ustąpić studentom Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1364–1764, red. walny był żywioł studencki, nie może miejsce zowiące się Miednica, gdzieby K. Lepszy, t. I, Kraków 1964. K. Estreicher, Collegium Maius, dzieje gmachu, Kraków 1968. dziwić obecność uniwersyteckiego mieli wygodny plac do bicia się w kije. K. Estreicher, Collegium Maius i zbiory Muzeum Uniwersyte- więzienia. W gmachu Collegium Maius, tu Jagiellońskiego, Kraków 1967. jak nadmienia Karol Estreicher, od 1516 Wiktor Szymborski S. Estreicher, Sądownictwo rektora krakowskiego w wiekach roku w użyciu był karcer, w którym Zakład Historii Kultury i Edukacji Historycznej średnich, „Rocznik Krakowski” 1900, t. 4, s. 249–267. Instytutu Historii UJ T. Graff, Marcin Wadowita – wybawca arianina Fausta przetrzymywano skazanych przez sąd Socyna. Portret miłosiernego profesora w dobie srebrne- rektorski. Studenci niechętnie nastawieni go wieku, [w:] Miłosierdzie – teoria i praktyka życiowa, Tekst jest zmodyfikowaną wersją wykładu wygłoszo- red. P.F. Nowakowski, W. Szymborski, Kraków 2009, wobec instytucji odosobnienia często nego 7 kwietnia 2017, podczas X Krakowskich Dni s. 281–297. psuli zamek, czego dowodzą wydatki Integracji „Dotknij kultury”, organizowanych przez A. Karbowiak, Mieszkania żaków krakowskich w XIV–XVI z 1696 roku. Pragnąc uwolnić swych Dział ds. Osób Niepełnosprawnych UJ we współ- wieku, Lwów 1887. pracy z Muzeum UJ. A. Karbowiak, Obiady profesorów Uniwersytetu Jagiellońskie- towarzyszy, zamek wyłamywano, dlatego go w XVI i XVII wieku, Kraków 1900. też w 1728 roku drzwi wzmocniono żela- Cytaty pochodzą z następujących prac: A. Karbowiak, Ubiory profesorów i uczniów w Uniwersyte- cie Jagiellońskim w związku z współczesnymi zwyczajami znymi sztabami, w 1715 roku konieczne Mowa Bartłomieja z Jasła, Pierwsza mowa z okazji odnowie- (1364–1889), Kraków 1889. było założenie nowego zamka, a rok nia uczelni, [w:] Prima verba: krakowskie mowy uniwersy- teckie, pod red. Elżbiety Jung-Palczewskiej, Łódź 2000, s. F. Kiryk, Nauk przemożnych perła, Kraków 1986. później żelaznych drzwi. Za drobniejsze 21, 23. Kolegia uniwersyteckie średniowiecznej Europy. Katalog wy- przestępstwa rektor skazywał na tzw. Dokument fundacyjny Kazimierza Wielkiego: Kazimierza stawy Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2007. karcer otwarty, na przykład w lektorium Wielkiego dyplom założenia uniwersytetu, [w:] Źródła do Z. Kozłowska-Budkowa, Stanisława ze Skarbimierza mowa dziejów wychowania i myśli pedagogicznej, t. I: Od wycho- o złych studentach, „Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej”, R. Sokratesa. wania pierwotnego do końca XVIII stulecia, wybór i opra- 15, 1964, nr 1–2, s. 11–21. Na koniec warto wspomnieć o naj- cowanie S. Wołoszyn, 1995, s. 186. D. Machaj, Sądownictwo rektorów krakowskich w XVI wieku, słynniejszym wydarzeniu, jakie miało Siete partidas: P. Radzikowski, U źródeł współczesnego uni- „Czasopismo Prawno-Historyczne” 2014, t. 56, z. 1, s. 41–76. miejsce w 1753 roku, opisanym przez wersytetu. Pierwszy humanista hiszpański król Alfons X Materiały do dziejów reformacji w Krakowie. Zaburzenia i jego ustawodawstwo szkolne, [w:] Nauczanie w dawnych wyznaniowe w latach 1551–1598, oprac. R. Żelewski, Wro- Hugo Kołłątaja: studenci wzięli zły wiekach. Edukacja w średniowieczu i u progu ery nowożyt- cław–Warszawa–Kraków 1962. nej. Polska na tle Europy, red. W. Iwańczak, K. Brachy, Kiel- zwyczaj nazywać żołnierzy miejskich M. Markowski, Uniwersytet krakowski w kontekście środkowo- ce 1997, s. 250–251. śledziami, i ten dał pobudkę do strasznego europejskim późnego średniowiecza i wczesnej nowożytności, Mowa Stanisława ze Skarbimierza piętnująca absencję na Olecko 2005. wykładach: Z. Kozłowska-Budkowa, Stanisława ze Skar- zamieszania, [...] a gdy przy wychodzeniu K. Morawski, Historya Uniwersytetu Jagiellońskiego, t. II, Kra- bimierza mowa o złych studentach, „Biuletyn Biblioteki ków 1900. ze szkół, cała prawie ulica świętej Anny Jagiellońskiej”, R. 15, 1964, nr 1–2, s. 13–21. K. Ożóg, Rytm codziennego życia mistrzów uniwersytetu kra- nabita jeszcze była studentami, dzieci Mowa Stanisława ze Skarbimierza: Mowa o pozyskaniu mą- kowskiego w XV i na początku XVI wieku, [w:] Realia życia drości, [w:] Prima verba. Krakowskie mowy uniwersyteckie, drobne postrzegły żołnierza miejskiego codziennego w Europie środkowej ze szczególnym uwzględ- red. E. Jung-Palczewska, Łódź 2000, s. 197, 199. i zaczęły na niego wołać: śledziu! Śle- nieniem Śląska, red. A. Barciak, –Zabrze 2011, s. Opinia dotycząca beanii: J. Ptaśnik, Obrazki z życia żaków 78–93. dziu! Żołnierz niebaczny uderzył chłopca, krakowskich w XV i XVI wieku, Kraków 1900, s. 30–31. K. Ożóg, Uczeni w monarchii Jadwigi Andegaweńskiej i Wła- który mu zuchwalej nadskakiwał w oczy; Menu profesorskiej uczty: A. Karbowiak, Obiady profesorów dysława Jagiełły (1384–1434), Kraków 2004. Uniwersytetu Jagiellońskiego w XVI i XVII wieku, Kraków na płacz uderzonego, przymieszała się Z. Piech, Typus Fundationis Academiae Cracoviensis. Inter- 1900, s. 21–22, 25. doroślejsza młodzież; żołnierz rzeczony pretacja obrazu z kaplicy grobowej Władysława Jagiełły, Ustawa z 1492 roku: A. Karbowiak, Ubiory profesorów [w:] Scriptura custos memoriae. Prace historyczne, red. D. został zbity i potyrany, a nim poszedł się i uczniów w Uniwersytecie Jagiellońskim w związku z współ- Zydorek, Poznań 2001, s. 355–395. czesnymi zwyczajami (1364–1889), Kraków 1889, s. 9. skarżyć do swej zwierzchności, nim po- J. Ptaśnik, Obrazki z życia żaków krakowskich w XV i XVI wie- Symbolika stroju: A. Karbowiak, Ubiory profesorów i uczniów ku, Kraków 1900. słano ront na ulicę świętej Anny, studenci w Uniwersytecie Jagiellońskim w związku z współczesnymi J. Sondel, Słownik historii i tradycji Uniwersytetu Jagiellońskie- zwyczajami (1364–1889), Kraków 1889, s. 62. się rozeszli; tylko kilku z nich zostano go, Kraków 2012. Mowy Stanisława ze Skarbimierza dotyczące obyczajowości i zachwycono pod wartę jednego. Wkrótce S.A. Sroka, M. Szyma, A. Betlej, A. Dworzak, W. Bałus, Colle- studenckiej: Stanisław ze Skarbimierza, Kazanie rektorskie gium Iuridicum, Kraków 2015. wiadomość ta rozeszła się po wszystkich wygłoszone na zgromadzeniu uniwersytetu, [w:] Prima ver- bursach i szkołach farnych; zebrało się ba..., s. 57; Stanisław ze Skarbimierza, Mowa o przywiąza- K. Stopka, Głos w dyskusji nad fundacją uniwersytetu w Kra- niu do rzeczy złych i rozważaniu rzeczy dobrych, [w:] Prima kowie, „Rocznik Krakowski” 2005, t. 71, s. 31–40. kilkudziesięciu zuchwalszych odrostków, verba..., s. 103, 105. K. Stopka, De disordine et disoboedientia. Nieobyczajność stu- wpadło na odwach, chcąc odbić uwię- Pismo kapituły katedralnej z 1554 roku: S. Estreicher, Sądow- dencka na Uniwersytecie Krakowskim w dawnych wiekach, zionego studenta, a gdy pierwszy atak nictwo rektora krakowskiego w wiekach średnich, „Rocznik „Alma Mater” 2007, nr 95, s. 14–19. ich spodziewanie zawiódł, zawziętość Krakowski”, 1900, t. 4, s. 269. K. Stopka, Jagiellońska fundacja Uniwersytetu Krakowskiego, Studenckie najścia na zbór ewangelicki oraz zakłócanie „Rocznik Krakowski” 2003, t. 69, s. 36–45. i punkt honoru coraz bardziej wzmagał spokoju konduktów pogrzebowych: Materiały do dziejów W. Szymborski, Collegium Broscianum, Kraków 2014. się tak dalece, że przyszło prawie do po- reformacji w Krakowie: zaburzenia wyznaniowe w latach W. Szymborski, Krakowskie zaświadczenie o promocji baka- wszechnego tumultu. Studenci opanowali 1551–1598, oprac. R. Żelewski, Wrocław–Warszawa–Kra- larskiej z 1492 roku, „Roczniki Historyczne”, R. 73, 2007, ków 1962, nr 13, s. 14; nr 45, s. 37; nr 84, s. 71; nr 109, s. 199–203. s. 82–83. warty po wszystkich bramach, napadli na W. Szymborski, Lipniczanie na Uniwersytecie Krakowskim arsenał, wytoczyli armaty i postanowili Rozruchy studenckie w 1753 roku: H. Kołłątaj, Stan oświe- na przełomie XV i XVI wieku, [w:] Lipnica Murowana – kosztem największym odzyskać uwięzio- cenia w Polsce w ostatnich latach panowania Augusta III gród króla Władysława Łokietka, red. J. Smołucha, Kraków (1750–1764), przedmowa H. Mościckiego, Warszawa 1905, 2007, s. 45–61. s. 60–61. nego kolegę. Zatoczono armaty koło ratu- W. Szymborski, The History of the Jagiellonian University sza i ułożono burzyć ten gmach wpośród Archives – Medieval and Modern Sources and Publications, rynku stojący. Szczęśliwie przytomność LITERATURA „Biuletyn Polskiej Misji Historycznej. Bulletin der Pol- H. Barycz, Historia Uniwersytetu Jagiellońskiego w epoce hu- nischen Historischen Mission” 2011, nr 6, s. 27–56. umysłu jednego z oficerów, którzy rozpo- manizmu, Kraków 1935. W. Szymborski, Uciekać wcześnie, daleko i na długo; www.mp.pl/ czął pertraktacje i negocjacje ze studen- K. Boroda, Studenci uniwersytetu krakowskiego w późnym śre- pacjent/aktualnosci/show.html?id=114830 (3 lutego 2015). tami, nie doprowadziła do rozszerzenia dniowieczu, Kraków 2010. A. Winiarz, Sądownictwo rektora uniwersytetu krakowskiego w wiekach średnich, [w:] Księga pamiątkowa Uniwersytetu się zamieszek ani nadmiernego rozlewu E. Chojecka, Dekoracja malarska ksiąg promotionum i dili- gentiarum Uniwersytetu Jagiellońskiego XVI–XVIII wieku, Lwowskiego ku uczczeniu pięćsetnej rocznicy fundacji Jagiel- krwi. W wyniku pertraktacji musiało Kraków 1965. lońskiej Uniwersytetu Krakowskiego, Lwów 1900, s. 2–26.

ALMA MATER nr 194 29 COLLOQUIUM COLLOQUIUM WYCHŁOSTAĆ RAKA

Rozmowa z prof. Piotrem Chłostą, kierownikiem Katedry i Kliniki Urologii UJ CM, prezesem Polskiego Towarzystwa Urologicznego

□ 26 kwietnia 2017 w Klinice Urologii wego. Dla naszych chorych to szansa, aby Szpitala Uniwersyteckiego w Kra- nowatorski zabieg stał się rutynowym. kowie przeprowadził Pan, wraz ze swoim zespołem, nowatorską ope- □ To nie jest jedyny sukces prowa- rację usunięcia węzłów chłonnych dzonej przez Pana Kliniki w ostatnim u pacjenta z nowotworem męskich czasie. W marcu 2017 roku Katedra zewnętrznych narządów płciowych. i Klinika Urologii Uniwersytetu Ja- To pierwszy taki zabieg w Polsce giellońskiego – Collegium Medicum i jeden z pierwszych na świecie. w konkursie zorganizowanym przez Operacja nie była łatwa. Trwała trzy czasopismo „Medical Tribune” zdobyła godziny. Wraz z Panem uczestniczyło tytuł najbardziej pożądanego miejsca w niej 20 osób. Na czym polegała pracy wśród urologów. trudność tego przedsięwzięcia? ■ To ogromny zaszczyt dla mnie i dla ■ Zabiegi rozległej limfadenektomii, całego zespołu. U podstaw takiego sta- czyli usunięcia węzłów chłonnych, wy- nu rzeczy leży przede wszystkim marka konywane są zwykle przez pachwinę. Uniwersytetu Jagiellońskiego – uczelni, Ta klasyczna metoda wiąże się jednak która w środowisku cieszy się ogromnym z dużym ryzykiem pooperacyjnym. prestiżem i przyciąga młodych lekarzy Chodzi, między innymi, o martwicę z całej Polski. Ten sukces to także efekt okolicy operowanej czy odleżyny, co harmonijnej współpracy zespołu na każ- jest zjawiskiem dość częstym. Jest to dym szczeblu. Niezmiernie ważne jest to,

uwarunkowane przede wszystkim fak- echodnia.eu że razem szukamy najlepszych sposobów tem, że operacja dotyczy trudno gojących Prof. Piotr Chłosta rozwiązywania różnych problemów uro- się obszarów ludzkiego ciała. onkologicznych. Wszyscy mamy świado- My do zaatakowanych węzłów chłonnych dostaliśmy się mość tego, że dobrze jest, kiedy uczeń przerasta mistrza. Dlatego w nietypowy sposób, bo przez udo. Wprowadziliśmy instrumen- u nas lider nie działa sam, a bardziej doświadczony kolega dzieli ty w okolicy kolana leczonego mężczyzny, następnie metodą się swoją wiedzą i motywuje do pracy innych, bo przecież na rozwarstwienia tkanek podskórnych pomiędzy mięśniami uda honor mistrza składa się honor jego uczniów. a powłokami skórnymi dotarliśmy do okolicy pachwinowej. W konkursie zmierzyliśmy się z wieloma innymi znako- Operacje wykonywane metodą endowizji, czyli z wyko- mitymi klinikami akademickimi i ośrodkami urologicznymi rzystaniem otworów naturalnych ciała albo poprzez niewielkie w kraju, ale chciałbym podkreślić, że na co dzień nie ry- nacięcie w powłokach chorego, charakteryzują się większym walizujemy ze sobą. Przeciwnie, pod auspicjami Polskiego stopniem trudności niż klasyczne operacje otwarte. Ale zasto- Towarzystwa Urologicznego staramy się wzajemnie uzupeł- sowanie tej metody w znaczny sposób minimalizuje ryzyko niać ofertę leczniczą, co jest ewenementem i odróżnia nas od powikłań u pacjentów i znacznie poprawia komfort ich życia. lekarzy innych specjalności. Operacja, którą 26 kwietnia przeprowadziliśmy u pięćdzie- To prestiżowe wyróżnienie traktujemy jako wyzwanie do sięcioletniego pacjenta, była operacją laparoskopową, a więc dalszej, jeszcze intensywniejszej, pracy. mało inwazyjną. Dzięki temu pacjent został wypisany do domu w stanie dobrym już następnego dnia. Za miesiąc będzie musiał □ Katedrą i Kliniką Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego – jedynie zgłosić się do Kliniki na kontrolę. Collegium Medicum kieruje Pan od grudnia 2012 roku. Do Wraz ze mną operowali dr Michał Zembrzuski i dr Anna Krakowa przyjechał Pan z Klinicznego Oddziału Urologii Katarzyna Czech, ale w operację zaangażowani byli również w Świętokrzyskim Centrum Onkologii, gdzie pełnił Pan inni lekarze – chirurdzy, anestezjolodzy, a także instrumenta- funkcję ordynatora. Ciekawostką jest, że ma Pan także wy- riuszki, technicy. kształcenie muzyczne. Ukończył Pan Szkołę Muzyczną im. Bardzo się cieszę, że dokonaliśmy kolejnego postępu w dzie- Grażyny Bacewicz we Wrocławiu, w klasie skrzypiec. Jak dzinie chirurgii męskiego układu moczowego i moczowo-płcio- rozpoczęła się Pana przygoda z medycyną?

30 ALMA MATER nr 194 ■ Pomimo wykształcenia muzycznego nigdy nie myślałem Cały czas korzystam z jego doświadczenia. Czerpię też poważnie o tym, aby zostać muzykiem. Obcowanie ze światem z doświadczenia kolegów z innych dyscyplin, uprawianych dźwięków nauczyło mnie natomiast szczególnej wrażliwości. także na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracując z nimi, O tym, że swoją przyszłość zwiążę z medycyną, zdecydowałem wciąż uczę się w imię służby dla dobra chorych, a także dla pod koniec szkoły średniej, ale miłość do muzyki pozostała. dobra Uczelni. Dlaczego wybrałem urologię? Przed rozpoczęciem studiów Urologia stała się wdzięczną towarzyszką mojego życia, ale na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej im. Piastów Ślą- jest bardzo wymagająca. Nieustannie zmusza do rozwoju, do skich we Wrocławiu, mieście, z którego pochodzę, przez pewien polepszania kwalifikacji i poszukiwania nowych metod leczenia. okres pracowałem w szpitalu w charakterze podstawowego per- Dlatego też każdy dzień przynosi mi coraz większe zafascyno- sonelu medycznego, jako wolontariusz na jednym z oddziałów wanie tą dyscypliną nauki. urologicznych. Miałem tam możliwość obserwowania pracy W globalnej liczbie nowotworów rozpoznawalnych w Pol- pielęgniarek i lekarzy różnych dyscyplin. Urolodzy wydali mi się sce i w Europie nowotwory urologiczne stanowią 26 procent. interesującą grupą, gdyż zabiegi, które przeprowadzali na układzie Widać więc, że problem jest. Tym bardziej że obserwujemy moczowym, łącznie z operacjami endoskopowymi i możliwością systematyczne starzenie się populacji europejskiej, a większość leczenia farmakologicznego, były oparte na logicznej diagnostyce. nowotworów urologicznych związana jest właśnie z wiekiem, jak, Niewiele było zabiegów przypadkowych. Leczenie było dopaso- na przykład, rak gruczołu krokowego, rak pęcherza, rak nerki; wane do konkretnego człowieka. Spodobała mi się różnorodność wyjątek stanowi rak jądra, który jest charakterystyczny dla ludzi tej dyscypliny, opartej także na dużych operacjach otwartych. młodych. Okazuje się więc, że urolog może być lekarzem pierw- Jako student każdą wolną chwilę spędzałem w szpitalu, szego kontaktu, na równi z geriatrą, co oznacza, że w kontekście a po ukończeniu studiów i po stażu podyplomowym zostałem zdrowotnym powinien stać się wtedy najlepszym przyjacielem asystentem początkowo dr. Edwarda Pinkasa, a następnie prof. mężczyzny czy kobiety. Andrzeja Borówki – wybitnego urologa, mojego nauczyciela i ukochanego mistrza, lekarza o niespotykanej wrażliwości, do- □ Jak z Wrocławia, przez Warszawę, trafił Pan do Święto- skonałej intuicji, olbrzymiej wiedzy, wielkich umiejętnościach krzyskiego Centrum Onkologii? chirurgicznych, fantastycznego mentora, nauczyciela będącego jednocześnie przyjacielem, który każdego dnia pokazywał mi, ■ Nie planowałem wyjeżdżać do województwa świętokrzyskiego, jak należy pracować w zespole. ale zarówno dyrektor Centrum prof. Stanisław Góźdź, jak i mój

Pierwsza w Polsce nowatorska operacja usunięcia węzłów chłonnych u pacjenta z nowotworem męskich zewnętrznych narządów płciowych; wraz z prof. Piotrem Chłostą operują dr Michał Zembrzuski i dr Anna Katarzyna Czech; 26 kwietnia 2017 Z archiwum prof. Piotra Chłosty ALMA MATER nr 194 31 Oczywiście, bierzemy też udział w różnych badaniach klinicznych, analizujemy wyniki metod eksperymentalnych i współpracujemy z wieloma znanymi ośrodkami urologicz- nymi na całym świecie.

□ A z jakimi placówkami zagranicznymi ta współpraca jest najbardziej zaawansowana?

■ Bardzo ściśle współpracujemy, między innymi, z Ośrod- kiem Kliniki Urologii w Dreźnie kierowanym przez prof. Manfreda Wirtha, z ośrodkiem w Lubece kierowanym przez prof. Axela Merseburgera czy ośrodkiem w Walencji kiero-

Tomasz Wiatr wanym przez prof. José Rubio Brionesa z Hiszpanii. Bardzo Lekarze wprowadzili instrumenty w okolicy kolana leczonego mężczyzny, cenimy sobie współpracę z prof. Antonio Alcarazem z Uni- następnie metodą rozwarstwienia tkanek podskórnych pomiędzy mięśniami uda a powłokami skórnymi dotarli do okolicy pachwinowej wersytetu Medycznego w Barcelonie, z prof. Vincenzo Miro- ne z Neapolu czy z prof. Francesco Montorsim z Mediolanu. mistrz prof. Andrzej Borówka uznali, że będę odpowiednią osobą, Wbrew pozorom środowisko urologów nie jest zbyt liczne. która wesprze tę instytucję. Wcześniej odbyłem kilka wyjazdów W szeregach Polskiego Towarzystwa Urologicznego, które zagranicznych o charakterze szkoleniowym. liczy około 1500 członków, zrzeszonych jest 600 urologów. Byłem wówczas młodym urologiem z niedużym doświadczeniem W Europie, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, urologów kierowniczym. Ale dzięki wszechstronnemu wsparciu udało mi jest, oczywiście, dużo więcej. Spotykamy się wszyscy na global- się stworzyć zespół, który dziś jest absolutnie samodzielny nych imprezach urologicznych. Mamy też to szczęście, że część i uprawia urologię na najwyższym poziomie. To jest dla mnie zespołu Kliniki zasiada w egzekutywie European Association of ogromny powód do dumy i satysfakcji. Obecnym kierownikiem Urology Section of Oncological Urology (ESOU) – agendy Eu- Kliniki Urologii ŚCO jest mój ówczesny zastępca dr Jarosław ropejskiego Towarzystwa Urologicznego, którym kieruje prof. Jaskulski, FEBU. Maurizio Braussi z Modeny, wybitny urolog, nasz przyjaciel, współpracujący z nami na każdym etapie kształcenia. □ Klinika Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego – Colle- gium Medicum, którą kieruje Pan obecnie, specjalizuje się □ Na świecie coraz więcej operacji, w tym także urologicznych, w leczeniu chorych na raka gruczołu krokowego, raka nerki przeprowadza się z pomocą robotów. Niestety, krakowskie i pęcherza moczowego z wykorzystaniem technik mało in- środowisko jeszcze takim robotem nie dysponuje. Czy jest wazyjnych. Ale nie tylko. Jakie zabiegi są tu wykonywane? szansa na poprawę tej sytuacji?

■ Wykonujemy pełny zakres operacji w dziedzinie urologii ■ Zakup robota to bardzo kosztowna inwestycja, rzędu 1,5–2,5 dorosłych. milionów euro, ale nie mam najmniejszej wątpliwości, że władze Z punktu widzenia dydaktycznego Klinika Urologii jest in- Uczelni i Szpitala Uniwersyteckiego będą wspierać nas w zre- tegralną częścią Uniwersytetu, z punktu widzenia klinicznego, alizowaniu tego przedsięwzięcia. Nie ukrywam, że bardzo mi lekarskiego – integralną częścią Szpitala Uniwersyteckiego. na tym zależy. Chciałbym, aby w dostępie do nowoczesnych Dlatego też u podstaw naszych działań leży współpraca z wieloma technik nasi pacjenci nie byli gorsi od pacjentów z Francji czy innymi jednostkami uniwersyteckimi. W dziedzinie diagnostyki Niemiec. staramy się wykorzystywać wiedzę kolegów radiologów, nato- Na świecie urolodzy wykorzystującą roboty chirurgiczne miast diagnostykę czynnościową, opartą na urodynamice, przy do wycinania gruczołów krokowych, węzłów chłonnych, pę- prostych testach ciśnieniowo-przepływowych, prowadzimy sami. cherzy moczowych czy guzów nerek od ponad piętnastu lat. Prowadzimy też diagnostykę inwazyjną, a więc odpowiadamy za W operacjach przeprowadzanych za pomocą robotów możliwe wykonanie biopsji. Interpretacją tych wyników zajmuje się nato- jest osiągnięcie takiej dokładności, jakiej nigdy nie osiągnie się miast Zakład Patologii UJ CM. Na comiesięcznych posiedzeniach metodą standardowej, manualnej laparoskopii. regularnie spotykamy się z grupą fantastycznych uropatologów, W nowym Szpitalu Uniwersyteckim, który obecnie powstaje z którymi omawiamy rzadkie przypadki chorób i zastanawiamy w Krakowie-Prokocimiu, a który będzie jednym z największych się, co możemy zastosować do konkretnego chorego. Przeprowa- ośrodków medyczno-dydaktycznych w Europie, takiego no- dzamy klasyczne, rozległe operacje otwarte wspólnie z lekarzami woczesnego sprzętu nie powinno zabraknąć. Przy zakupie tak innych specjalności, między innymi z chirurgami, ginekologami, drogiego urządzenia pojawi się jednak konieczność pochylenia endokrynologami, a nawet kardiochirurgami, z którymi współpra- się nad rewolucyjnym podejściem do koszyka świadczeń, bo cujemy w dziedzinie usuwania żylnych czopów nowotworowych, trudno wyobrazić sobie, aby menedżer szpitala dokładał do wrastających do serca. procedury, która przez agendy taryfikujące jest tak wyceniona, że Dominującą metodą leczenia są, istotnie, operacje mało nie ma prawa się zwrócić. To jedna z bolączek systemu ochrony inwazyjne – endoskopowe i laparoskopowe, które stanowią 80 zdrowia, w którym przychodzi nam pracować. procent wszystkich zabiegów. Czy są to takie same operacje jak otwarte, tylko w lepszym opakowaniu? Nie. Wielokrotnie są to □ Klinika Urologii UJ CM mieści się w niewielkim, dwupię- lepsze operacje w lepszym opakowaniu. trowym budynku przy ul. Grzegórzeckiej 18. Jej sytuacja

32 ALMA MATER nr 194 lokalowa poprawi się dopiero po zakończeniu budowy nowego Szpitala Uniwersyteckiego w Kra- kowie-Prokocimiu, gdzie ma zostać przeniesiona. Zakładając, że realizacja tego ogromnego przed- sięwzięcia przebiegać będzie zgodnie z planem, na- stąpi to nie wcześniej niż w 2019 roku. Jak wygląda organizacja pracy w Klinice w obecnej sytuacji?

■ Kiedy w 2012 roku rozpoczynałem pracę w Kli- nice, wiedziałem, na co się decyduję. Dlatego teraz nie narzekam. Cały czas, na każdym etapie działań, otrzymuję wsparcie zarówno od władz Uniwersytetu, Tomasz Wiatr jak i dyrekcji szpitala. Wspólnie szukamy najlepszych Operacja przeprowadzona 26 kwietnia 2017 w Klinice Urologii Szpitala Uniwersyteckiego rozwiązań. w Krakowie była operacją laparoskopową, a więc mało inwazyjną. Pacjent został wypisany Obecnie dysponujemy trzema salami operacyj- do domu w stanie dobrym już następnego dnia nymi, w których zabiegi mogą być przeprowadzane równolegle, głównych problemów koncentrować się będą wystąpienia pod warunkiem, że nie ma niedoborów kadrowych. Dziś jednak uczestników tego dużego przedsięwzięcia, na którym nie za- boryka się z nimi szef niemal każdej jednostki organizacyjnej. braknie też gości z zagranicy? Zespół Kliniki pracuje harmonijnie. Jestem z niego bardzo dumny. W pracy panuje znakomita atmosfera. Oczywiście, ■ 47. Kongres Polskiego Towarzystwa Urologicznego rozpocznie chcielibyśmy działać z jeszcze większym rozmachem, ale baza się sesją Live Surgery, podczas której uczestnicy będą mogli na lokalowa rzeczywiście jest teraz pewnym ograniczeniem. Nie- żywo obserwować transmisje operacji z Kliniki Urologii UJ CM stety, na niektóre zabiegi nasi pacjenci muszą czekać w kolejce. w Krakowie oraz Oddziału Urologii Ogólnej i Onkologicznej W instytucjach cieszących się dużym prestiżem na całym świecie Specjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Mikołaja Kopernika nie jest to jednak czymś niezwykłym. Nie zmieni tego żaden w Toruniu. Zespoły lekarzy specjalistów z tych ośrodków prze- mechanizm. prowadzą endoskopową radykalną cystektomię wykonaną metodą manualnej laparoskopii (Klinika Urologii UJ CM) oraz laparoskopii □ Od 2015 roku pełni Pan także funkcję prezesa prężnie dzia- z asystą robota (Oddział Urologii z Torunia). Ponadto przepro- łającego Polskiego Towarzystwa Urologicznego... wadzona zostanie operacja wszczepienia stymulatorów nerwów krzyżowych, po to by przywrócić upośledzoną funkcję pęcherza ■ Polskie Towarzystwo Urologiczne (PTU) istnieje od 1949 roku. moczowego, a także zabieg endoskopowego usunięcia kamieni Oficjalnym czasopismem PTU jest „Urologia Polska”, powołana z asystą robota Avicenna. do życia już podczas zebrania założycielskiego PTU w 1949 roku Warto również podkreślić, że w programie naukowym Kongre- w Warszawie. su, po raz pierwszy w historii, znajdą się sesje największych towa- PTU różni się trochę od innych towarzystw. W Warszawie przy rzystw urologicznych o światowym zasięgu – Europejskiego Towa- ul. Łowickiej 19 dysponuje własną siedzibą, zatrudnia ludzi. Tam rzystwa Urologicznego (EAU) i Société Internationale d’Urologie, też znajdują się profesjonalne biura – Biuro Kongresowe i Biuro a także połączona sesja Polskiego Towarzystwa Urologicznego Wydawnicze, a także inne niezbędne do prowadzenia Towarzy- (PTU) oraz Amerykańskiego Towarzystwa Urologicznego (AUA). stwa jednostki. Znaczącym osiągnięciem PTU było zastąpienie Będzie też sesja poświęcona pielęgniarkom urologicznym, które polskiego egzaminu specjalizacyjnego z urologii egzaminem eu- dzięki wsparciu PTU mają już swoje stowarzyszenie. Nie zabraknie ropejskim, przeprowadzanym przez European Board of Urology. sesji pacjenckich i dialogu pomiędzy pacjentem a lekarzem z udzia- Niekwestionowanym ojcem tego sukcesu jest, wspomniany już łem organizacji promujących zdrowie, takich jak Stowarzyszenie przeze mnie, prof. Andrzej Borówka. Mężczyzn z Chorobami Prostaty „Gladiator” W tym roku mija właśnie 20 lat od im. prof. Tadeusza Koszarowskiego czy wprowadzenia w Polsce tego egzami- Stowarzyszenie UroConti, skupiające ludzi nu, dającego prestiżowy tytuł Fellow of z problemem nietrzymania moczu. European Board of Urology (FEBU). Tegoroczny kongres zapowiada się więc Do 2017 roku tytuł ten uzyskało 633 Marek Nawieśniak naprawdę bardzo ciekawie. polskich urologów (czyli ponad 50 procent członków PTU), w tym roku □ W wywiadach często podkreśla Pan, że do egzaminu przystępuje kolejnych raka gruczołu krokowego, który został 50 adeptów. wcześnie wykryty, można skutecznie To wyjątkowo trudny egzamin, ale leczyć. Kiedy w takim razie pacjent powi- też bardzo obiektywny. nien zgłosić się do urologa? Co powinno go zaniepokoić? □ W tym roku w dniach 19–21 czerwca w Katowicach Polskie To- ■ Gdyby do urologa zgłaszał się każdy warzystwo Urologiczne organizuje mężczyzna po ukończeniu 40. roku życia, 47. kongres naukowy. Wokół jakich nawet jeśli nie ma żadnych niepokojących go

ALMA MATER nr 194 33 Prof. Piotr Chłosta podczas operacji objawów, można by uniknąć wielu problemów i wielu, jak to się nywanym już w niektórych ośrodkach w kraju, można wy- niesłusznie mówi, okaleczających operacji. Dlaczego niesłusznie? kluczyć zachorowanie na agresywnego raka prostaty, a tym Bo to nie operacje, tylko choroby są okaleczające. samym uchronić pacjentów przed niepotrzebną klasyczną Mężczyźni najczęściej zgłaszają się do urologa, kiedy pojawia biopsją, która może powodować powikłania. Poza Polską od się trudność z oddawaniem moczu, a także zwiększenie stopnia 1,5 roku badanie to oferowane jest w Stanach Zjednoczonych nasilenia i częstotliwości oddawania moczu. oraz w czterech innych krajach europejskich, między innymi Rak gruczołu krokowego jest ściśle związany z wiekiem w Holandii i Niemczech. Jakie jest Pana zdanie na ten temat? i występuje najczęściej u 80-latków. Jego biologia jest bieguno- wo odmienna od biologii guza mózgu, płuca, nerki czy pęcherza ■ Nie ma dowodów na celowość stosowania płynnej biopsji. moczowego. Jego rozwój, od postaci mikroskopowej do postaci To badanie nie jest kryterium decyzyjnym służącym do rozpo- jawnej, często zajmuje bardzo wiele lat. Innymi słowy, jeżeli jest znania raka gruczołu krokowego. Takie rozpoznanie odbywa on rozpoznany w podeszłym wieku i w stopniu, który wskazuje się wyłącznie na podstawie analizy mikroskopowej skrawków na niski potencjał onkologiczny i ograniczenie do narządu, to uzyskanych podczas standardowej biopsji. Płynna biopsja jest niejednokrotnie zdarza się, że mężczyźni nim dotknięci po wielu testem komercyjnym, w dodatku dość drogim, nierekomendo- latach odchodzą z nowotworem, ale nie z jego powodu. wanym przez najważniejsze instytucje urologiczne do rutyno- Znacznie poważniejszym zabójcą jest natomiast rak pęcherza wego stosowania. Jest ona tylko kryterium umożliwiającym moczowego albo rak wywodzący się z nabłonka pęcherza mo- rozważenie zaproponowania biopsji standardowej w pewnej czowego. Chorobę – w stopniu zaawansowania zmuszającym do określonej grupie chorych. Nie można zapominać o istnieniu zastosowania leczenia agresywnego, polegającego na wycięciu tego testu. W rutynowej praktyce klinicznej nie ma on jednak pęcherza moczowego – rozpoznajemy u 40 procent osób, zarówno zastosowania. Wynik biopsji płynnej nie dowodzi tego, że cho- kobiet, jak i mężczyzn. Jednak u mężczyzn ten rodzaj raka wy- roba jest bądź jej nie ma. stępuje czterokrotnie częściej. Wiąże się to z większym ryzykiem narażenia mężczyzn na czynniki szkodliwe dla zdrowia, którymi □ Co na temat nowotworów urologicznych mówią statystyki? są opary benzyny, opary wulkanizacyjne, opary garbarskie czy wreszcie palenie papierosów. Głównym objawem tej choroby ■ Niestety, liczba nowotworów urologicznych z roku na rok jest bezbólowy krwiomocz, który powinien być bezwzględnym wzrasta. Obecnie nowotwory dróg moczowych znajdują się sygnałem zmuszającym do wizyty w gabinecie urologicznym, w pierwszej dziesiątce nowotworów złośliwych występujących bo tylko urolog dysponuje odpowiednimi narzędziami zarówno u mężczyzn. Na świecie na raka gruczołu krokowego co godzinę diagnostycznymi, jak i terapeutycznymi, aby rozpoznać problem umiera jeden mężczyzna. i zaproponować najlepsze leczenie. W przypadku raka jądra – o ile, oczywiście, choroba nie jest □ Czy zapadalność na raka prostaty w Europie i Stanach przenoszona – wyleczalność jest obecnie niemal stuprocentowa. Zjednoczonych jest podobna? Dzisiaj wykrycie zmiany w jądrze na podstawie samobadania jest wyjątkowo proste, bo odbywa się przy codziennych zabiegach ■ Tę chorobę musimy rozpatrywać na gruncie europejskim, higienicznych. amerykańskim i dalekowschodnim. Trzeba też dodać, że wystę- powanie raka gruczołu krokowego u przeważającej większości □ Jaką rolę w diagnostyce raka gruczołu krokowego odgrywa mężczyzn jest związane z predyspozycją genetyczną. Innymi test PSA? słowy, jeżeli rak gruczołu krokowego wystąpił u krewnych w prostej linii, to jest u ojca lub u brata, to zapadalność na tę ■ PSA to substancja białkowa wytwarzana przez komórki gruczo- chorobę jest jedenastokrotnie wyższa niż w przypadku popu- łu krokowego. Badanie to powinien wykonywać raz w roku każdy lacji, u której tej zależności nie ma. mężczyzna, który ukończył 40 lat. Należy jednak stanowczo Warto zaznaczyć, że na gruncie europejskim, w tym także podkreślić, że test, o którym mówimy, wprowadzony w latach w Polsce, w przypadku raka prostaty stosunek wykrywalności 80. ubiegłego wieku, nie jest markerem nowotworowym. Jego do śmiertelności jest wyjątkowo korzystny. Oznacza to, że co- czułość wynosi 80 procent. Oznacza to, że 40 procent mężczyzn raz mniej ludzi w Europie na ten nowotwór umiera. W Europie z podwyższonym stężeniem PSA, w granicach 10–11, nie ma rak gruczołu krokowego jest trzecim najbardziej rozpoznawal- i nigdy nie będzie miało nowotworu. Z kolei u 20 procent męż- nym nowotworem. Zupełnie inaczej jest natomiast w Stanach czyzn ze stężeniem PSA mieszczącym się w granicach normy Zjednoczonych, gdzie rak prostaty jest pierwszym najbardziej może rozwinąć się nowotwór. rozpoznawalnym nowotworem złośliwym u mężczyzn i wciąż Nie można więc polegać wyłącznie na tym teście. U podstaw zbiera duże żniwo, głównie wśród Afroamerykanów. Z kolei diagnozy urologicznej, opartej na rzetelności, leży nie tylko wynik w krajach Dalekiego Wschodu znajduje się on na jednym badania laboratoryjnego, ale przede wszystkim badanie fizyczne z końcowych miejsc pierwszej dziesiątki najczęściej wystę- wykonane przez urologa, który aby jednoznacznie stwierdzić, pujących nowotworów złośliwych. Tam dominujące miejsce czy mamy do czynienia z nowotworem, może zlecić jeszcze zajmuje rak żołądka. wykonanie biopsji, USG lub rezonansu magnetycznego. Czy istotny wpływ na te różnice mają czynniki środowi- skowe, dieta, aktywność fizyczna? Na to dowodów nie ma. □ Od ubiegłego roku w Polsce mówi się o rewolucji w diag- Z pewnością natomiast warto zadbać o higieniczny tryb życia nozowaniu raka prostaty. Niektórzy specjaliści twierdzą, że i regularne dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości dzięki badaniu próbki moczu, zwanym płynną biopsją, wyko- płynów.

34 ALMA MATER nr 194 □ Żyjemy w czasach niewiarygodnego postępu technologicznego. A urologia jest obecnie jedną z dziedzin medycyny opartych głównie na tech- nologii. Jakie to ma znaczenie dla pacjentów?

■ W urologii umiejętne wykorzystanie zdobyczy techniki pozwala na coraz większe zminimalizowa- nie agresywnego postępu wielu chorób, które kiedyś były bardzo okaleczające. Notabene, wierzę w to, że w przyszłości leczenie nie będzie polegało na ope- rowaniu chorych, ale „nurkowaniu” w głąb komórki i zapobieganiu chorobom. Nie stanie się to udziałem mojego pokolenia, ale wierzę, że tak będzie.

□ Czy właśnie w takim kierunku będzie rozwijać się urologia?

■ Jeszcze 30 lat temu nie wyobrażaliśmy sobie, że można zaglądnąć do wnętrza ludzkiego ciała z ze- wnątrz, wykonując operacje jakby „przez dziurkę od klucza”. Nie wyobrażaliśmy sobie technologii robotycznych, wpływu metod mało inwazyjnych na operacje nieamputacyjne, operacje usuwające cho- Tomasz Wiatr Operacje mało inwazyjne – endoskopowe i laparoskopowe, stanowią 80 procent roby z pozostawieniem niezmienionego miąższu, na wszystkich zabiegów Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum przykład przy usuwaniu guzów nerek. Ogromny po- stęp dokonał się zarówno w dziedzinie zmiany filozofii podejścia wcześniej narządów. Szczególnie mam tu na myśli pęcherz chirurgicznego, w miniaturyzacji sprzętu, jak i dostępności do moczowy. niektórych metod leczenia. Przykładem jest rewolucja w lecze- niu kamicy moczowej. Jeszcze 30 lat temu wszystkie przypadki □ Jeszcze do niedawna choroby układu moczowego były kamicy dotykające ludzi były podstawą do zaproponowania tematem tabu, wstydliwym, o którym mówić nie chciano. agresywnego, otwartego, klasycznego leczenia chirurgicznego. Dziś to tabu jest przełamywane. Nie tylko dlatego, że więcej Dziś nikt sobie nie wyobraża operacji otwartej wykonywanej mówi się o urologii w mediach. Ale też dlatego, że powstaje u chorego wyłącznie z powodu kamicy moczowej. coraz więcej inicjatyw społecznych, takich jak, na przykład, Obecnie zaledwie 5 procent chorych z kamicą układu Festiwal KultUro. W organizację tej charytatywnej imprezy moczowego jest operowanych i tylko wówczas, kiedy kamica jest Pan zaangażowany, między innymi, jako członek zespołu powoduje jakieś ważne nieprawidłowości układu moczowego EndoPower. W tym roku odbędzie się trzecia edycja festiwalu. albo sama jest wynikiem tych nieprawidłowości, które wyma- Czy jest już ustalona dokładna data tej imprezy? gają jeszcze korekcji chirurgicznej. Teraz wszystko rozstrzyga się metodą endoskopii sztywnej, giętkiej albo kruszeniem falą ■ Tegoroczny Festiwal odbędzie się 29 września, tuż przed roz- uderzeniową generowaną poza ustrojem. To niewiarygodne, poczęciem roku akademickiego. Wszystkich zainteresowanych co się dokonało w ciągu ostatniego 30-lecia w tym względzie. zapraszamy do Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie. To Całkowita zmiana podejścia. wspaniała inicjatywa, którą udało się zrealizować dzięki wsparciu Jeśli chodzi o przyszłość urologii, to rozwój w tej dziedzinie władz miasta i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Celem przedsię- medycyny z pewnością będzie polegał na dalszej miniaturyzacji wzięcia jest promowanie kultury prozdrowotnej w dziedzinie sprzętu, na wykorzystaniu takich urządzeń, które potrafią zre- urologii i łamanie tabu, z którym związany jest wstyd dotyczący dukować uraz okołooperacyjny, stwarzając szansę szybkiego pewnych chorób urologicznych. Tradycyjnie, w ramach Festiwalu powrotu pacjenta do aktywności życiowej i zawodowej, krót- odbędzie się koncert, podczas którego, oprócz zespołu Endo- szego okresu rehabilitacji. Power, wystąpią zaprzyjaźnieni z nami znakomici muzycy, do Dalsza przyszłość oparta będzie natomiast na biologii mole- których, między innymi, należy Janusz Grzywacz. Na imprezie kularnej. Obserwując osiągnięcia inżynierów tkankowych i ge- wystąpią też fantastyczny krakowski zespół Kurtyna Siemiradz- netyków, nie mam najmniejszej wątpliwości, że w przyszłości, kiego, Frei Warschau, a także Olek Klepacz wraz z Formacją mając na uwadze chęć wydłużenia ludzkiego życia, będziemy Nieżywych Schabuff z Warszawy. Warto dodać, że wydarzenie w stanie zapobiegać pewnym chorobom. Jednocześnie będzie wpisuje się w międzynarodową imprezę Urology Week 2017, możliwość wyselekcjonowania tych grup ludzi, którzy są naj- w tym roku organizowaną w dniach 25–29 września. W tym bardziej narażeni na występowanie pewnych chorób, zwłaszcza okresie lekarze urolodzy w całej Europie podejmować będą wiele tych o potencjale onkologicznym. W diagnostyce już dzieją się inicjatyw związanych z profilaktykąurologiczną i poszerzeniem niesamowite rzeczy. wiedzy na temat chorób układu moczowo-płciowego. Sądzę też, że w coraz większym zakresie rozwijać się będzie W naszym kraju, pomimo dużej zachęty ze strony Polskiego urologia rekonstrukcyjna, co umożliwi zastępowanie wyciętych Towarzystwa Urologicznego, niewiele miast podjęło inicjatywę

ALMA MATER nr 194 35 ■ Zapraszamy serdecznie. Na Rynku Głów- nym, na scenie Hard Rock Cafe Kraków, będziemy występować jako ci z najmoc- niejszym „uderzeniem”.

□ Zespół EndoPower powstał w 2013 jako atrakcja 43. Kongresu Polskiego Towarzystwa Urologicznego odbywają- cego się w Warszawie. Wraz z dwoma innymi profesorami urologii: Marcinem Słojewskim i Tomaszem Szydełko, jest Pan współinicjatorem tej formacji. To był taki spontaniczny pomysł?

■ Pomysł był absolutnie spontaniczny. Gi- tarę pożyczyłem wtedy od syna, który miał w liceum swój zespół rockowy. Tamten Prof. Piotr Chłosta podczas koncertu w ICE Kraków; pierwszy występ spotkał się z tak ciepłym grudzień 2015 przyjęciem przez środowisko, że postano- organizacji tego typu przedsięwzięcia, odnosząc się do takiego wiliśmy grać dalej. Nie od razu jednak wszystko szło gładko, bo pomysłu sceptycznie. W Krakowie to się udało, co jest wyrazem od pomysłu do realizacji jest długa droga. Na początku nasz skład otwartości i nowoczesności miasta i Uniwersytetu Jagielloń- był nieco większy i każdy chciał grać po swojemu. A w zespole, skiego. tak jak na sali operacyjnej, lider musi być jeden. Bardzo cieszy fakt, że dwie poprzednie edycje Festiwalu Tym liderem okazał się prof. Wojciech Stec – znakomity spotkały się z olbrzymim zainteresowaniem i zrozumieniem muzyk, multiinstrumentalista, kompozytor, dyrygent i świetny problemu. pedagog, który nauczył nas słuchać siebie. Nie było to łatwe, biorąc pod uwagę, że w zespole jest trzech profesorów urologii... □ Sympatycy zespołu EndoPower, a tych, jak powszechnie To właśnie on nauczył nas, jak grać covery, a później tworzyć wiadomo, jest już całkiem sporo, będą mieli okazję posłuchać własne utwory, rozbudził w nas tę pasję grania ze sobą. Cenne jest rockowego brzemienia formacji znacznie wcześniej, bo już 24 także to, że nie tylko razem gramy, ale także bardzo się lubimy.

czerwca, podczas krakowskich Wianków... W repertuarze zespołu, w którym oprócz Wojciecha Steca wy- Fot. Jerzy Sawicz

Zespół EndoPower tworzą trzej profesorowie urologii: 36 ALMA MATER nr 194 Piotr Chłosta, Marcin Słojewski i Tomasz Szydełko oraz zawodowi muzycy Wojciech Stec i Bartek Grabb Gamracy; Muzeum Inżynierii Miejskiej, 1 października 2016 stępuje z nami jeszcze jego siostrzeniec, jako pierwszy w Polsce wytworzył Pan zawodowy perkusista Bartek Grabb zastępczy pęcherz jelitowy wyłącznie Gamracy, są, między innymi, przeboje laparoskopowo. O czym marzy Pan znanych, mocnych, rockowo-blueso- jako urolog? wych formacji, takich jak AC/DC, Dżem czy Pink Floyd. ■ Moim marzeniem jest, aby pacjenci Muzyka, którą tworzymy, jest wy- w Polsce mieli taką samą dostępność padkową naszych gustów. Profesor Mar- do świadczeń jak inni chorzy w krajach cin Słojewski jest miłośnikiem lekkiego zachodnich. jazzu, bluesa, prof. Tomasz Szydełko Chciałbym też, aby u tych pacjen- lubi liryczne brzmienie i ma sentyment tów, u których choroba jest zaawan- do ballad, a ja jestem zwolennikiem sowana w sposób uniemożliwiający ciężkiego rocka. wyleczenie, można było utrzymać Nazwa zespołu EndoPower wzięła doskonałą jakość życia, bo wydłużyć się od endourologii, z którą każdy z nas życie już potrafimy. By choroba nie jest związany, a także od wewnętrznej wpływała na upośledzenie ich planów, siły, którą mamy nie tylko na scenie, ale pracy zawodowej czy życia na łonie także wtedy, kiedy pomagamy naszym rodziny. pacjentom. Niezwykle ważne jest również, by Prix Galien Polska Grę w zespole traktujemy jako Moim marzeniem jest, aby pacjenci w Polsce mieli taką przekonać społeczeństwo, że urolog piękną przygodę. Mamy świadomość, samą dostępność do świadczeń jak inni chorzy w krajach nie jest lekarzem wyłącznie od leczenia że choć wszyscy skończyliśmy szkołę zachodnich – mówi prof. Piotr Chłosta nieprawidłowości związanych z ze- muzyczną, to jesteśmy przecież amatorami. Naszą misją jest wnętrznymi męskimi narządami płciowymi, od rozwiązywania ratowanie ludzkiego życia. problemów dotyczących oddawania moczu, leczenia kamic, różnych stanów zapalnych, nieprawidłowości wrodzonych □ We wrześniu ubiegłego roku grupa nagrała debiutancki wymagających korekt chirurgicznych czy chorób związanych album zatytułowany Skąd ta siła!. Słyszałam, że niebawem z wiekiem i ze starzeniem. Obecnie urolog jest lekarzem, który pojawi się następna płyta... w 80 procentach leczy chorych na raka. Bo przecież z ograni- czonym do narządu rakiem pęcherza moczowego czy z rakiem ■ Drugą naszą płytę, dzięki gościnności studia RMF FM, będzie- gruczołu krokowego z szansą pełnego wyleczenia nie trafia się do my nagrywać na początku września 2017, ale nie wiem, czy zdą- onkologa. To właśnie urolog rozpoznaje chorobę, a potem leczy żymy z jej wydaniem na Festiwal KultUro. Jest to uwarunkowane i prowadzi swoich pacjentów do końca życia. tym, czy uda nam się wygospodarować czas na próby. Bo granie Ogromnie zależy mi też na tym, by zespołowi, z którym pra- jest naszym hobby, które realizujemy kosztem czasu przezna- cuję, zawsze towarzyszył entuzjazm w leczeniu ludzi. Chciałbym czonego na wypoczynek. Miejscem naszych spotkań jest studio być świadkiem naukowych sukcesów swoich wychowanków. w Warszawie, skąd pochodzą Wojtek i Bartek. Profesor Tomasz Kiedy po dobrze wykonanej operacji widzę uśmiech na ich twa- Szydełko dojeżdża z Wrocławia, prof. Marcin Słojewski ze rzach, kiedy widzę, jaką mają satysfakcję ze swej pracy – to Szczecina, a ja z Krakowa. jest dla mnie największa radość. Nasze spotkania, które zazwyczaj trwają dzień lub Bardzo chciałbym też, aby moja współpraca z Uni- dwa, usiłujemy organizować w weekendy. wersytetem i Uniwersytetu ze mną nadal układała się tak zadowalająco. Czując wsparcie ze strony władz □ Jest Pan autorem i współautorem ponad 250 prac Uczelni, wiem, że wiele możemy osiągnąć. naukowych opublikowanych w recenzowanych Czy myślę o jakichś nowatorskich metodach? medycznych czasopismach naukowych w kraju i za Parę pomysłów, oczywiście, chodzi mi po głowie, ale granicą oraz kilkunastu rozdziałów w książkach, wszystko z rozwagą. Na pierwszym miejscu zawsze a także współredaktorem i współautorem musi być dobro chorego. Trzeba pamiętać o tym, pierwszego w Polsce Atlasu laparoskopii uro- że to leczenie musi być dopasowane do pacjenta, logicznej. Wprowadził wiele nowatorskich nigdy odwrotnie, że leczy się nie narząd, ale metod operacyjnych i oryginalnych mody- drugiego człowieka. Za ścianą sali operacyjnej, fikacji kilku powszechnie stosowanych spo- czekają przecież jego bliscy... sobów leczenia zabiegowego. Jako pierwszy Tak jak nie ma dwóch takich samych urolog na świecie wykonał Pan operację operacji, tak nie ma dwóch takich samych wszczepienia sztucznego zwieracza pacjentów. Każdy z nich jest częścią mojego wokoło cewki sterczowej u mężczyzny życiorysu i to przekazuję młodym ludziom, metodą laparoskopii, jako pierwszy w Pol- moim uczniom. sce i jako jeden z pierwszych urologów na świecie wykonał Pan laparoskopowe wy- □ Dziękuję za rozmowę. cięcie zaotrzewnowych węzłów chłonnych u chorych na przerzutowego raka jądra, Rysunek Dariusz Wójcik Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska

ALMA MATER nr 194 37 HISTORIA MAGISTRA HISTORIA MAGISTRA VITAE GRANICE POZNANIA – LIMITS OF KNOWLEDGE

esteśmy świadkami rentów są wybitni pol- Jszybkiego rozwoju scy i zagraniczni uczeni, nauki, nowych odkryć między innymi profe- (jak fale grawitacyjne) sorowie Jan Woleński, oraz wprowadzania Karol Modzelewski, Ja- innowacji i nowinek cek Purchla, Wodzisław technicznych, które Duch, Joachim Sauer, zmieniają znacząco na- Andreas Züttel, Jürgen sze życie. Niby wiemy Hescheler, Edwin Laer- i umiemy coraz więcej, man, Klaus Unger, ale jednocześnie zda- Ulrich Lüttge, Thomas jemy sobie sprawę, że Schimmel, Heinrich świat wokół nas jest Wansing. bardziej złożony, niż Konferencja orga- nam się kiedyś wyda- nizowana jest in me- wało, i że, na przykład, moriam dr. Heinricha pokonanie wielu cho- Pfeiffera (1927–2016), rób jest nadal bardzo wieloletniego sekreta- odległe. Można więc rza generalnego Fun- i trzeba stawiać pytanie dacji Aleksandra von o ludzkie poznanie, Humboldta oraz wiel- postęp i jego granice. kiego przyjaciela Pol- Te właśnie proble- ski. Jednym z gości ho- my będą przedmiotem norowych będzie świa- międzynarodowej konfe- towej sławy uczony rencji naukowej zatytuło- prof. Helmut Schwarz wanej Granice poznania (Uniwersytet Technicz- – Limits of Knowledge, ny w Berlinie) – pre- poświęconej osiągnięciom zydent Alexander von człowieka i jego myśli. Humboldt-Stiftung. Jest ona adresowana za- Ważnym elementem równo do humanistów, jak przedsięwzięcia będzie i do przyrodników. sesja młodych badaczy, W roku 2017 mija sto do której zaproszono lat od śmierci wybitnego 50 młodych utalento- polskiego fi zykochemika wanych naukowców, Mariana Smoluchowskie- wyłonionych w postę- go (1872–1917) – rektora- powaniu konkursowym. -elekta Uniwersytetu Jagiellońskiego, któ- dawczych Fundacji im. Aleksandra von Konferencja ma charakter otwarty. remu nagła choroba i przedwczesna śmierć Humboldta, z siedzibą w Bonn. Patronat Obrady naukowe toczyć się będą w auli nie pozwoliły objąć tej funkcji. honorowy nad konferencją objęli rektor UJ Akademii Górniczo-Hutniczej. Więcej Konferencja odbędzie się w Krakowie prof. Wojciech Nowak, rektor AGH prof. informacji na ten temat można znaleźć na w dniach 22–25 czerwca 2017, a jej orga- Tadeusz Słomka oraz prezydent Krakowa stronie internetowej www.limitsofknow- nizatorem jest Oddział Krakowsko-Kato- prof. Jacek Majchrowski. ledge.edu.pl wicki Societas Humboldtiana Polonorum – Oczekujemy, że w konferencji weźmie Towarzystwa Naukowego skupiającego udział około 260 uczestników (ponad 150 Marian Jaskuła stypendystów oraz laureatów nagród ba- z zagranicy). W gronie zaproszonych refe- Wydział Chemii UJ

38 ALMA MATER nr 194 MARIAN SMOLUCHOWSKI – POETA FIZYKI

Nauka temu przynosi najpiękniejsze owoce, kto się jej poświęca całą duszą1

Marian Smoluchowski

Prof. Marian Smoluchowski (1872–1917)

Marian Smoluchowski i Tadeusz Zakrzewski przed Collegium Olszewskiego UJ

rofesor Marian Wilhelm Teofi l Smo- mu współczesnych nazywany poetą w kancelarii cesarza Franciszka Józefa I8, Pluchowski2, wybitny polski uczony3, fizyki6 – urodził się 28 maja 1872 na człowiek surowy, kochający swoją rodzi- klasyk fi zyki statystycznej i termodyna- przedmieściach Vorderbrühl (dom, w któ- nę, ale w sposób rygorystyczny przestrze- miki4, jeden z czołowych przedstawicieli rym mieszkała jego rodzina, stoi tam do gający zasad, tradycji i tytułów9. Matką molekularno-kinetycznego kierunku badań dzisiaj)7, opodal Wiednia. Jego ojcem był Mariana Smoluchowskiego była Teofi lia 5 10

Fot. własność prywatna zjawisk przyrody – według niektórych Wilhelm Smoluchowski, wysoki urzędnik Smoluchowska z domu Szczepanowska ,

ALMA MATER nr 194 39 1866, był dla Smoluchowskie- dotyczyła tarcia wewnętrznego w cie- go bardzo ważną postacią, jego czach28. Na przełomie roku 1894 i 1895 duchowym mistrzem21. W prace Smoluchowski odbył służbę wojskową29 Ludwiga Boltzmanna młody pol- w artylerii fortecznej30. W roku 1895 ski badacz zagłębiał się często obronił z wyróżnieniem na Uniwersytecie podczas studiów na Uniwersytecie Wiedeńskim pracę doktorską, w której Wiedeńskim22. Jego to bowiem na- zawarł wyniki badań nad sprężystością ukowe idee stały się inspiracją dla ciał miękkich31 – wosku i parafiny. W swej Smoluchowskiego, który pozostał dysertacji wyznaczył moduły sprężystości im wierny w całym swoim nauko- badanych ciał, ich zależność od tem- wym życiu. Idee te jednak były peratury oraz stosunek modułu Younga mocno krytykowane, a uczniowie do modułu skręcenia32. Stopień doktora oraz zwolennicy Boltzmanna – jak filozofii33 Marian Smoluchowski otrzymał sam wspomina o tym polski uczo- z najwyższym wyróżnieniem34 sub auspi- ny – w obawie przed publiczną ciis imperatoris35. W wymogach formal- kompromitacją bardzo długo się nych dla uzyskania takiego wyróżnienia wahali i ociągali, nim ogłosili swe należało czynić „znakomite postępy” przyczynki do teorii kinetycznej23. na każdym szczeblu edukacji: średnim, Może to właśnie z tej przyczyny gimnazjalnym oraz uniwersyteckim36. Za w „cudownym roku”24 1905, znakomite wyniki w nauce Smoluchowski o rok wcześniej od Mariana Smo- otrzymał z austriackiego, imperialnego mi- luchowskiego, Albert Einstein nisterstwa kultury i edukacji dwuletnie sty- opublikował matematyczny opis pendium naukowe37. Dzięki niemu mógł ruchów Browna jako pierwszy. odwiedzić wybrane przez siebie placówki Każdy jednak z dwóch wielkich badawcze w różnych krajach i poszukiwać uczonych uczynił to w sposób dla siebie odpowiedniej problematyki niezależny od siebie i na różny badawczej. Mógł też współpracować sposób25. Probabilistyczny opis naukowo z najlepszymi fizykami tamtych Własność prywatna Ślub z Zofią Baraniecką, córką profesora matematyki UJ ruchów Browna dokonany przez czasów. Język nie stanowił dla Mariana Mariana Baranieckiego; 1901 Einsteina i Smoluchowskiego Smoluchowskiego zbytniej bariery wnuczka dyrektora Biblioteki Raczyńskich poważnie przyczynił się do tego, że na podczas jego pobytu na post-doc za gra- w Poznaniu, księgarza i wydawcy Antonie- początku XX wieku fizyka doświadczyła nicą, gdyż był on prawdziwym poliglotą. go Poplińskiego11. Teofilia była osobą wy- metodologicznego wstrząsu26. Młody Mówił biegle w języku angielskim, fran- kształconą i bardzo umuzykalnioną. Będąc polski badacz opublikował swoją pierwszą cuskim i niemieckim oraz w mniejszym świetną pianistką, swoje zamiłowanie do pracę naukową27 jeszcze w trakcie studiów, już stopniu w języku włoskim, rosyjskim gry na fortepianie przelała także na syna Mariana12 (Marian Smoluchowski był czwartym dzieckiem swoich rodziców13). Potem często po pracy naukowej Smolu- chowski szukał odpoczynku, delektując się grą na fortepianie14. Pierwsze 27 lat życia Mariana Smoluchowskiego związane było z Wiedniem15. W latach 1880–1890 uczęszczał do prestiżowej wiedeńskiej szkoły średniej Theresianum16, gdzie zdał maturę, otrzymując w roku 1890 końcowe świadectwo z wyróżnieniem17. W szkole wykazywał zamiłowanie do nauk ścisłych, a w szczególności do fizyki18. W latach 1890–189419 poświęcił się studiom fizyki na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Wiedeńskiego. O wysokim ówczesnym poziomie nauczania fizyki na tym wydziale może świadczyć fakt, że jednym z wy- kładowców młodego Mariana był Josef Stefan20, szerzej znany ze słynnego prawa

Stefana–Boltzmanna. Ludwig Boltzmann, Ze zbiorów prof. Jakuba Zakrzewskiego który był uczniem Josefa Stefana i pod Marian Smoluchowski przed Collegium Novum i Collegium Witkowskiego jego kierunkiem napisał doktorat w roku – nową siedzibą Zakładu Fizyki UJ

40 ALMA MATER nr 194 i szwedzkim38. I tak, kolejno przebywał Smoluchowski w Paryżu (listopad 1895 – lipiec 1896)39, goszcząc na Sorbonie u późniejszego noblisty z dziedziny fizyki (Nagroda Nobla w 1908 roku) prof. Ga- briela Lippmanna40. W jego laboratorium Smoluchowski badał promieniowanie cieplne41. Przebywając w stolicy Francji, uczestniczył także w wykładach Charlesa Hermite’a i Henri Poincarégo42. Następnie udał się do szkockiego Glasgow (wrzesień 1896 – kwiecień 1897)43, gdzie pod kierun- kiem Lorda Kelvina (1824–1907) zajął się wyładowaniami elektrycznymi w gazach44. Badane gazy, jak powietrze45, wystawiano na działanie promieni Roentgena i „promie- ni uranowych”46, w których poznanie natury Smoluchowski miał poważny wkład. Ciągłe poszukiwanie innego przedmiotu własnych Ze zbiorów prof. Jakuba Zakrzewskiego badań, wysoki poziom wyposażenia ber- Spacer rodzinny na Plantach, pierwszy z lewej Marian Smoluchowski

Jeżeli zgodnie z rozpowszechnioną opinią wąsko-ograniczonej jednostronnej spec- jalizacji widzi się cechy współczesnych metod badania, to muszę się w ogóle uważać za fizyka dawnej szkoły, albowiem moim osobistym skłonnościom odpowiada właśnie na przemian praca w najrozmait- szych dziedzinach fizyki, i to zarówno w oparciu o pojęcie granicy, różniczki, całki, jak i za pomocą tokarki i dmuchaw- ki50. W następnym roku Smoluchowski otrzymał od Uniwersytetu Wiedeńskiego prawo wykładania (veniam legendi)51 i będąc Privatdozentem52, wykładał tam fi- zykę. Rok 1898 przyniósł mu także stopień doktora habilitowanego53. W maju 189954 roku został zaproszony do wykładania fizyki na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie objął kierownictwo ka- tedry fizyki teoretycznej po prof. Oskarze Fabianie55. Na Uniwersytecie Lwowskim Ze zbiorów prof. Jakuba Zakrzewskiego w 1900 roku Smoluchowski został mia- Marian Smoluchowski z żoną i z synem oraz jego opiekunką przed Parkiem Jordana lińskiego laboratorium fizycznego oraz „chęć poznania tamtejszego uniwersytetu”47 sprawiły, że ze Szkocji Smoluchowski prze- 48

niósł się do Berlina (maj – sierpień 1897) , Własność prywatna gdzie gościł u prof. Emila Warburga. Pod jego kierunkiem polski uczony badał, pod kątem teoretycznym i doświadczalnym, przewodnictwo cieplne gazów rozrzed- zonych49. Marian Smoluchowski był bo- wiem nie tylko błyskotliwym teoretykiem, ale również utalentowanym eksperymen- tatorem. Tak oto scharakteryzował siebie w odpowiedzi na prośbę jednego z ko- lekcjonerów autografów, Darmstaedtera:

Od lewej Marian Smoluchowski, jego bratanek Wilhelm (Bob) i NN; ALMA MATER nr 194 41 Zmarzły Staw w Tatrach nowany na profesora nadzwyczajnego56, a trzy lata później na profesora zwyczajne- go, co czyniło go w momencie nominacji najmłodszym profesorem w całej monar- chii habsburskiej57. We Lwowie spędził czternaście lat (1899–1913) i w tym czasie opublikował 91 prac naukowych58. W 1901 roku, na początku czerwca59, Marian Smoluchowski poślubił, dwu- dziestoletnią wówczas, Zofię Baraniecką, córkę profesora matematyki Uniwersytetu Jagiellońskiego Mariana Baranieckiego. Zofia i Marian Smoluchowscy mieli dwoje dzieci: Aldonę (1902–1984) i Romana (1910–1996). Aldonę Smoluchowską, jak odnotowała 11 czerwca 1932 nowojorska gazeta „The Rye Chronicle” z okazji jej Ze zbiorów prof. Jakuba Zakrzewskiego Pejzaż tatrzański, akwarela Mariana Smoluchowskiego zaślubin z Duncanem H. Readem, znano PROFESSOR MARIAN SMOLUCHOWSKI – AN OUTSTANDING POLISH SCIENTIST

Professor Marian Wilhelm Teofil Smoluchowski, an outstanding Polish scientist, a classic of statistical physics and thermodynamics, one of the leading representatives of the kinetic molecular direction of research on natural phenomena, was born on 28th May 1872 in Vorderbrühl near Vienna in Austria. His parents were: Wilhelm Smoluchowski, a high-ranking official in the office of the Emperor Franz Joseph I of Au- stria, and Teofila Smoluchowska, nee Szczepanowska. In the years 1880-1890 young Marian Smoluchowski attended Theresianum, a prestigious secondary school in Vienna, from which he graduated with honours. From 1890-1894 he studied physics at the Faculty of Philosophy at the University of Vienna where one of his lec- turers was Josef Stefan, famous for Stefan-Boltzmann law. Ludwig Boltzmann was a spiritual master for Marian Smoluchowski throughout all his life, Boltzmann’s scientific ideas were an inspiration for the young scientist. As early as during his studies he published his first paper on internal friction in liquids. In 1895 at the University of Vienna he defended with honours his doctoral dissertation, in which he included the results of the research on elasticity of soft bodies, like wax and paraffin. He received a doctor’s degree in Philosophy. In recognition of his outstanding scientific results he was awarded a 2-year scholarship by the Imperial Royal Austrian Ministry of Culture and Education. The scholarship enabled his stay in research institutes of his choice. He was fluent in English, French and German but he could also speak Italian, Russian and Swedish. From November 1895 to July 1896 Smoluchowski was in Paris, at Paris-Sorbonne University, working in Gabriel Lippmann’s laboratory where he carried out research on thermal radiation. He also attended lectures of Charles Hermite and Henri Poincare. Later on he moved to Glasgow (September 1896 - April 1897) where, supervised by Lord Kelvin, he studied electrical discharges in gases. From Scotland he went to Berlin (May – August 1897) where he was the guest of professor Emil Warburg who supervised his theoretical and experimental research on thermal conduction of rarefied gases. In 1898 Smoluchowski got entitled to give lectures in physics at the University of Vienna. In the same year he got a post-doctoral degree (habilitation). In May 1899 he moved to the John Casimir University of Lwów (present day - Lviv) where he took the chair of theoretical physics. In 1900 he was nominated associate professor. Three years later he became a full professor, which made him the youngest professor in the whole Habsburg monarchy at that time. In 1901 he married Zofia Baraniecka a daughter of Marian Baraniecki, a professor of mathematics at the Jagiellonian University. They had two children: Aldona (1902-1984), and Roman (1910-1996) who became a professor of physics in the Technological Institute of Pittsburgh and the Universities of Princeton and Austin in the USA. Marian Smoluchowski spent fourteen years in Lviv (1899-1913) and at that time he published 91 scientific papers. From May 1913 he was connected with the Jagiellonian University in Cracow as a chair of the Department of Experimental Physics. In the academic year 1916/1917 he was the dean of the Philosophy Faculty. After the outbreak of World War I, in 1915, Smoluchowski was called up into the Austrian army for a few months. On 15th June 1917 he was elected president of the Jagiellonian University. Unfortunately, on 22nd August he went down with dysentery and he died on 5th September 1917 in Cracow, he was 45 years old. He published his works in yearbooks of Academies of Cracow,Vienna and Paris as well as in journals, such as “Kosmos”, “Muzeum”, “Pra- ce matematyczno-fizyczne” (“Mathematical-physical Works”), “Wiadomości matematyczne” (“Mathematical News”), “Ateneum Polskie”, “Taternik”, “Nature”, “Annalen der Physik”, “Physikalische Zeitschrift”, “Philosophical Magazine Series” and “Geological Magazine”. He published in Polish, German, English and French. He had wide scientific interests. Among others he dealt with problems of the atmosphere of the Earth and other planets, hydrodynamics, ae- rodynamics, electric endosmosis, the phenomenon of cataphoresis and the relation of thermodynamics (in relation to the second law of ther- modynamics) to kinetic molecular structure of matter. He also studied and explained the mechanism of the phenomenon of opalescence. His geological interests arose from his fascination with mountains. He was a great skier, mountaineer in the Tatras and an alpinist. He also liked the sea and he was a very good swimmer. He was interested in music, painting and literature. During 24 years, from the publication of Smoluchowski’s first paper in 1893 to 1917 when his last work was published, he made a name for himself as the best physicist in Poland and he was among the most outstanding European scientists. But for his unexpected death, in the 1920s he would have been awarded the Nobel Prize. We are left with his works and we should follow 42his example. ALMA MATER nr 194 Tłumaczenie Barbara Stanuch na tamtejszym polu sztuki60, a Roman molekularno-kinetycznej budowy mate- Smoluchowski był profesorem fizyki w In- rii74. Badał także i wyjaśnił mechanizm stytucie Technologicznym w Pittsburghu zjawiska opalescencji75. Interesował się oraz uniwersytetach w Princeton i Austin geologią76, co wynikało z jego fascynacji w USA61. górami. Był przy tym świetnym narcia- Z Uniwersytetem Jagiellońskim prof. rzem, taternikiem i alpinistą77. Lubił też Marian Smoluchowski związał się w maju morze i był bardzo dobrym pływakiem78. 1913 roku, obejmując stanowisko kie- Znajdował również czas, by posłuchać rownika Zakładu Fizyki Doświadczalnej. utworów Bacha, Beethovena, Wagnera W roku akademickim 1916/1917 pełnił i Karłowicza. Innym jego zamiłowaniem także obowiązki dziekana Wydziału było malarstwo. Pozostawił po sobie, Filozoficznego62. Po wybuchu pierwszej między innymi, akwarele z okolic kar- wojny światowej, w roku 1915, na kilka packich i samego Krakowa, z których miesięcy został zmobilizowany do armii „bije jasną strugą zamiłowanie jego do austriackiej63. 15 czerwca 1917, głosami słońca, zieleni i przyrody”79. Był także trzynastu spośród piętnastu elektorów64 „głębokim i wytwornym znawcą” współ- (jedną kartkę wyborczą oddano pustą, a je- czesnej mu literatury polskiej. Z literatury den głos został oddany na poprzedniego obcej najbardziej przemawiali do niego rektora UJ Władysława Szajnochę) wybra- Byron, Shelley i Kipling80. Prace tego no Mariana Smoluchowskiego na rektora wielkiego uczonego są do dziś często cy- Własność prywatna Z żoną Zofią na wycieczce Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wykład towane przez badaczy z różnych dziedzin 81 inauguracyjny nowo wybrany rektor miał nauki (łącznie około 6 tysięcy razy ). 17 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian wygłosić w sierpniu 1917, jego tematem I gdyby nie jego niespodziewana śmierć, Smoluchowski..., s. 129. miała być jednolitość praw w przyrodzie65. byłby zapewne uhonorowany Nagrodą No- 18 Pisma Mariana Smoluchowskiego..., s. IX. 19 82 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian Jednak jeszcze w tym samym miesiącu, bla w latach 20. XX wieku. Nam pozostał Smoluchowski..., s. 129. 83 22 sierpnia, Smoluchowski zachorował jego przykład i jego dzieło . 20 Ibidem, s. 129. na dyzenterię66 (czerwonkę), na skutek 21 T. Malarski, Marjan Smoluchowski..., „Mathesis Polska”, czego zmarł 5 września 1917 w Krakowie, 1932, t. VII, nr 7–8, s. 120. Grzegorz P. Słowik 22 w wieku zaledwie 45 lat. Instytut Historii, Uniwersytet Zielonogórski Ibidem, s. 118. 23 S. Loria, Znaczenie prac M. Smoluchowskiego we fizyce W ciągu 24 lat, od ukazania się jego współczesnej, „Kosmos”, 1917, R. XLII, z. 5–12, s. 203. pierwszej pracy (1893) do roku 1917, 24 Ł.A. Turski, Annus mirabilis 1905: wtedy i dziś, „Postępy 1 kiedy ukazała się ostatnia publikacja, A. Gałecki, Badania M. Smoluchowskiego w dziedzinie Fizyki”, 2005, t. 56, z. 6, s. 269–275. układów mikroskopijnych, „Kosmos”, R. XLII, 1917 z. 25 K. Sobczyk, Stochastic Dynamics of Engineering Systems: Marian Smoluchowski zdobył sobie miano 5–12, s. 213. Origins, Challenges and Results (wykład plenarny na 21. najlepszego fizyka w Polsce, a w ostatnich 2 E. Roszkowska, Alpejska działalność Mariana Smoluchow- Kongresie IUTAM), [w:] Mechanics of the 21st Century, latach swego życia był już zaliczany do skiego, „Folia Turistica”, 2012, nr 26, s. 213. red. W. Gutkowski, T.A. Kowalewski, Springer, 2005, s. 20. 3 A.K. Wróblewski, Polish Physicists and the Progress in 26 K. Sobczyk, Losowość, złożoność, prognozowalność: próby grona czołowych naukowców europej- Physics (1870‒1920), „Technical Transactions”, rocznik zrozumienia, „Nauka”, 2006, nr 2, s. 47. 67 skich . Swoje prace, w postaci własnych 111, zeszyt 1 NP (7), 2014, s. 261 (www.ejournals.eu/ 27 M. Smoluchowski, Über die innere Reibung in nicht wäs- pliki/art/3430/, dostęp 2 kwietnia 2017). serigen Lösungen, Sitzungsberichte der Akademie der opracowań, sprawozdań i przeglądów 4 68 M. Pawłowska, Krakowsko-lwowskie portrety naukowe Wissenschaften mathematisch-naturwissenschaftliche prac obcych , „poeta fizyki” zamieszczał, profesorów fizyki doświadczalnej w XIX i pierwszej połowie Klasse”, t. 102_2a, 1893, s. 1136–1140. między innymi, w rocznikach akademii XX wieku i ich księgozbiory, Lwów 2015, s. 126. 28 A. Teske, Marian Smoluchowski, życie i twórczość, Warsza- krakowskiej, wiedeńskiej i paryskiej, 5 T. Malarski, Marjan Smoluchowski. Wspomnienie w 15. rocz- wa 1955, s. 16. nicę zgonu, „Mathesis Polska”, 1932, t. VII, nr 7–8, s. 120. 29 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian czasopismach: „Kosmos”, „Muzeum”, 6 I. Zakrzewski, Przemówienie dr. Ignacego Zakrzewskiego, Smoluchowski..., s. 129. „Prace Matematyczno-Fizyczne”, „Wia- „Kosmos”, 1917, R. XLII, z. 5–12, s. 256. 30 A. Teske, Marian Smoluchowski..., s. 17. 7 domości Matematyczne”, „Ateneum Pol- H. Hunger, Smoluchowski and Vienna, [w:] The Global 31 Ibidem, s. 17. and the Local: The History of Science and the Cultural Inte- 32 Ibidem, s. 17. skie” oraz „Taternik”, a także w „Nature”, gration of Europe, red. M. Kokowski, Kraków 2006, s. 412. 33 W. Goetel, Ze wspomnień osobistych o Maryanie Smolu- „Annalen der Physik”, „Physikalische 8 M. Pawłowska, Krakowsko-lwowskie portrety naukowe..., chowskim, „Kosmos”, 1917, R. XLII, z. 5–12, s. 231. s. 125. Zeitschrift”, „Philosophical Magazine 34 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian 9 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian Series” oraz „Geological Magazine”, pu- Smoluchowski..., s. 129. Smoluchowski: His Life and Scientific Work, Warszawa 35 blikując w językach: polskim, niemieckim, 2000, s. 10. G.G. Szpiro, Pricing the Future: Finance, Physics, and the 300-year Journey to the Black-Scholes Equation: a Story of 10 Pisma Mariana Smoluchowskiego, red. W. Natanson angielskim i francuskim. Wielość perio- Genius and Discovery, New York 2011, s. 89. i J. Stock, Kraków 1924, s. IX. dyków, w których publikował swe prace 36 S. Grodziski, „Sub auspiciis imperatoris”, [w:] Krakowskie 11 M. Pawłowska, Krakowsko-lwowskie portrety naukowe..., studia z historii państwa i prawa, t. 2, red. W. Uruszczak Smoluchowski, wynikała z jego bardzo s. 125. i D. Malec, Kraków 2008, s. 207 (http://www.ejournals. 12 szerokich zainteresowań naukowych: S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian eu/Krakowskie-Studia-z-Historii-Panstwa-i-Prawa/2008/ zajmował się problematyką atmos- Smoluchowski..., s. 10. Tom-2-2008/art/2962, dostęp 2 kwietnia 2017). 13 69 70 Ibidem, s. 129. 37 Za: www.iara.org/newsfolder/pioneers/1aerosolpione- fery Ziemi i planet , hydrodynamiką , 14 71 72 J. Skierczyńska, Marian Smoluchowski (1872–1917), „Po- ereditedaugmarian_v_smoluchowski.pdf, s. 2 (dostęp aerodynamiką , endosmozą elektryczną , stępy Fizyki”, 1967, t. 18, z. 6, s. 627. 2 kwietnia 2017). 73 zjawiskiem kataforezy oraz relacją ter- 15 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian 38 W. Goetel, Ze wspomnień osobistych o Maryanie Smolu- modynamiki (w odniesieniu do drugiej Smoluchowski..., s. 10. chowskim..., s. 225. 16 39 zasady termodynamiki) w stosunku do S. Loria, Marian Smoluchowski i jego dzieło, „Postępy Fi- S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian zyki”, t. 4, zeszyt 1, 1953, s. 8. Smoluchowski..., s. 129.

ALMA MATER nr 194 43 40 A. Teske, Marian Smoluchowski..., s. 27–28. 56 Ibidem, s. 126. 71 M. Smoluchowski, Sur les phénomènes aérodynamiques et 41 B. Średniawa, Rola współpracy Mariana Smoluchowskiego 57 Ibidem, s. 126. les eff ets thermiques qui les accompagnent, „Bulletin de L’Académie des Sciences de Cracovie”, 1903, s. 143–182. i Teodora Svedberga w prowadzonych w pierwszych latach 58 A. Rovenchak, Lviv Period for Smoluchowski: Science, 72 XX wieku badaniach ruchów Browna i fl uktuacji, „Postępy Teaching, and Beyond, „Condensed Matter Physics”, 2012, M. Smoluchowski, Contribution à la théorie de Fizyki”, 1991, t. 42, z. 4, s. 425. t. 15, z. 4, s. 7–13. l’endosmose électrique et de quelques phénomènes corré- 42 latifs, „Bulletin de L’Académie des Sciences de Cracovie” T. Godlewski, Maryan Smoluchowski: jego życie i działal- 59 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian 1903, s. 182–199. ność naukowa, Warszawa 1919, s. 2. Smoluchowski..., s. 129. 43 73 M. Smoluchowski, Zur Th eorie der elektrischen Katapho- S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian 60 „The Rye Chronicle”, vol. XXVII, nr 14, New York, wyda- rese, [w:] Pisma Mariana Smoluchowskiego…, s. 463–467. Smoluchowski..., s. 129. nie z 11 czerwca 1932, s. 11. 44 74 S. Loria, Marian Smoluchowski..., s. 11. B. Średniawa, Rola współpracy Mariana Smoluchowskie- 61 Internetowy Polski Słownik Biografi czny, www.ipsb.nina. 75 go…, s. 425. gov.pl/a/biografi a/roman-smoluchowski (dostęp 2 kwiet- M. Smoluchowski, Molekular-kinetische Th eorie der Opa- 45 Lord Kelvin, J.C. Beattie and M. Smoluchowski De Smo- nia 2017). leszenz von Gasen im kritischen Zustande, sowie einiger verwandter Erscheinungen, „Annalen der Physik”, 1908, lan, Electrifi cation of Air by Röntgen Rays, „Science”, 1897, 62 M. Pawłowska, Krakowsko-lwowskie portrety naukowe..., s. 126. t. 5, z. 108, s. 139–141. t. 330, z. 2, s. 205–226. 63 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian 46 76 J.B. Miecznik, U źródeł geologicznych zainteresowań Ma- A. Teske, Marian Smoluchowski..., s. 46. Smoluchowski..., s. 130. riana Smoluchowskiego, „Przegląd Geologiczny”, 2013, 47 Ibidem, s. 55. 64 E. Wyka, Marian Smoluchowski we wspomnieniach bli- t. 61, nr 5, s. 286–289. 48 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian skich i przyjaciół (z protokołu z wyboru Mariana Smo- 77 E. Roszkowska, Alpejska działalność..., s. 213. Smoluchowski..., s. 129. luchowskiego na rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, 78 W. Goetel, Maryan Smoluchowski..., s. 221. 49 B. Średniawa, Rola współpracy Mariana Smoluchowskie- 15 czerwca 1917; http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje35/ 79 go..., s. 425. text18p.htm, dostęp 2 kwietnia 2017). Ibidem, s. 224–225. 65 80 50 A. Teske, Marian Smoluchowski..., s. 255–256. A. Teske, Marian Smoluchowski..., s. 266. Ibidem, s. 224–225. 66 81 51 Ibidem, s. 91. Ibidem, s. 266. P.F. Góra, O Marianie Smoluchowskim, górach i fi zyce, 67 wykład inauguracyjny na Wydziale FAIS, 4 paździer- 52 S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian S. Loria, Znaczenie prac M. Smoluchowskiego..., s. 195. nika 2012 (www.if.uj.edu.pl/zfs/gora/varia/inauguracja. Smoluchowski..., s. 129. 68 I. Zakrzewski, Przemówienie..., s. 252. pdf, dostęp 2 kwietnia 2017). 53 W. Goetel, Ze wspomnień osobistych o Maryanie Smolu- 69 M. Smoluchowski, Über die Atmosphäre der Erde und 82 A.K. Wróblewski, Polish Physicists and the Progress in chowskim..., s. 231. der Planeten, [w:] Pisma Mariana Smoluchowskiego, red. Physics (1870‒1920), „Technical Transactions”, 2014, 54 W. Natanson i J. Stock, Kraków 1924, s. 263–278. S. Chandrasekhar, M. Kac, R. Smoluchowski, Marian R. 111, z. 1 NP (7), s. 261 (www.ejournals.eu/pliki/ 70 Smoluchowski..., s. 129. M. Smoluchowski, Sur la formation des veines d’effl ux dans art/3430/, dostęp 2 kwietnia 2017). 55 les liquids, „Bulletin de l’Académie des Sciences de Craco- M. Pawłowska, Krakowsko-lwowskie portrety naukowe…, 83 A. Teske, Marian Smoluchowski..., s. 268. s. 126. vie”, 1904, s. 371–384.

DR. HEINRICH PFEIFFER – A FRIEND OF THE POLISH SCIENTISTS 39 years in service for the Humboldtians

Dr. Heinrich Pfeiffer (born January 27, 1927 in Weinbach/Hesse, died December 22, 2016 in Bonn), secretary general of the Alexander von Humboldt Foundation (AvH) in Bonn-Bad Godesberg from 1956 to 1994, was one of the first who perceived the international collaboration of scientists as one of the most efficient instru- ments of the world diplomacy. Under his guidance, the Foundation became one of the most known scientist-supporting organizations on the world scale. He himself was to the scientists an advisor, a mentor, a trusted acquaintance and even a friend. Dr. Heinrich Pfeiffer managed to build an international community of mutual trust assembling former research fellows that to a considerable extent contributed to understanding between nations and consolidated the Foundation’s au- thority in the scientific world. The former research fellows are marked by a strong link to the Foundation and Dr. Heinrich Pfeiffer was in touch with them and preserved friendly feelings for them until his death. The Foundation awarded hitherto 28,000 research fellowships to scientists from 140 countries of the world. In addition, nu- merous grants and special prizes are awarded, including also German scientists for their stays abroad. Until 2016 as many as 54 former fellows of the Humboldt Foundation became Nobel Prize laureates. About 1,300 research fellowships were received hitherto by the Polish scientists. Dr. Heinrich Pfeiffer’s activity led the Foundation to its undeniable position in the world. His motto was Quality over quantity (Qualität vor Quantität). He had an excellent memory. Not only each Humboldtian knew who was Dr. Heinrich Pfeiffer, but he also knew each one by the first and last name. (It is worth mentioning that 15,000 fellowships were awar- ded until his retiring on January 1, 1995, however, several hundred fellows stayed in Germany at the same time). Once a Humboldtian, always a Humboldtian (Einmal Humboldtianer, immer Humboldtianer). Each of them has the right to benefit from the Foundation’s Follow-up program after her or his return to the home country. Also the gratitude of the Humboldt Foundation’s fellows is great and lasts for many years. Each Humboldtian has a feeling of belonging to an elite community of a worldwide reach. Dr. Heinrich Pfeiffer died suddenly at the age of 89 on December 22, 2016 in Bonn. Dr. Enno Aufderheide, secretary gene- ral of the Alexander von Humboldt Foundation, wrote in his notice of December 22, 2016 directed to the Polish Humbold- tians: „…I know that the strong attachment of the Polish Humboldtians to Mr. Pfeiffer has been the source of his incessant joy to the very end…”. The Polish former research fellows of the Alexander von Humboldt Foundation were deeply moved and saddened by Dr. Heinrich Pfeiffer’s passing and expressed their grief in a diverse way. On June 22-25, 2017 a Humboldt conference (Humboldt-Kolleg) on „Limits of Knowledge” will be held at the AGH Univer- sity of Science and Technology and at the Jagiellonian University in Cracow. It has been planned to dedicate the conference to Dr. Heinrich Pfeiffer in honor of his 90th birthday and he was expected to be an honorary participant of the conference. 44Unfortunately, fate hasALMA decreed MATER otherwisenr 194 and the graceful Humboldtians will devote a special session to his memory. Tłumaczenie prof. Ryszard Fiedorow DOKTOR HEINRICH PFEIFFER – PRZYJACIEL POLSKICH NAUKOWCÓW Humboldt-Stiftung oktor Heinrich Pfeiffer (ur. 27 stycz- ności w chwili załamania się państwa Heinrich Pfeiffer (1927–2016) Dnia 1927 w Weinbach w Hesji, zm. niemieckiego w roku 1945. Z inicjatywy 22 grudnia 2016 w Bonn), sekretarz gene- naukowców zagranicznych została reak- ralny Fundacji Aleksandra von Humboldta tywowana w roku 1953 i otrzymała nową Funkcje sekretarzy generalnych Fun- (AvH) w Bonn-Bad Godesberg w latach siedzibę w Bonn-Bad Godesberg. 10 grud- dacji pełnili dotychczas: 1956–1994. Pod jego kierownictwem nia 1953 kanclerz Konrad Adenauer jako • 1954–1956 – dr Ruth Ziervogel- Fundacja stała się jedną z najbardziej minister Urzędu Spraw Zagranicznych -Tamm (1910–2009) znanych w skali światowej organizacji RFN podpisał akt ustanowienia Fundacji • 1956–1994 – dr Heinrich Pfeiffer wspierających naukowców. On sam był Aleksandra von Humboldta (Alexander (1927–2016) dla naukowców doradcą, mentorem, po- von Humboldt-Stiftung). • 1995–2004 – dr Manfred Osten (ur. wiernikiem i przyjacielem. Dotychczasowymi prezydentami w po- 1938) Był jednym z pierwszych, którzy we wojennej historii Fundacji Humboldta byli • 2004–2010 – dr Georg Schütte (ur. współpracy międzynarodowej naukowców wybitni niemieccy uczeni: 1962) widzieli jeden z najskuteczniejszych in- • 1953–1975 – prof. dr Werner Heisen- • od 2010 roku – dr Enno Aufderheide strumentów światowej dyplomacji. Zdołał berg (1901–1976), fi zyk, Nagroda Nobla (ur. 1958) zbudować międzynarodową społeczność z fi zyki 1932 Zadania Fundacji Humboldta, zgodnie wzajemnego zaufania byłych stypendy- • 1975–1979 – prof. dr Feodor Lynen ze statutem, zostały ujęte w następujących stów badawczych, która w znacznej mierze (1911–1979), biochemik, Nagroda Nobla słowach: Celem Fundacji jest przyzna- przyczyniła się do porozumienia między z medycyny 1964 wanie stypendiów badawczych młodym narodami i utrwaliła autorytet Fundacji • 1979–1989 – prof. dr Wolfgang osobom z wyższym wykształceniem o wy- w świecie naukowym. Byłych stypendy- Paul (1913–1993), fi zyk, Nagroda Nobla sokich kwalifi kacjach naukowych, obcej stów, z którymi dr. Heinrich Pfeiffer do z fi zyki 1989 narodowości, bez względu na płeć, rasę, końca życia przyjaźnił się i utrzymywał • 1989–1999 – prof. dr Reimar Lüst wyznanie lub światopogląd, aby dać im łączność, cechuje poczucie silnej więzi (ur. 1923), astrofi zyk możliwość wykonania programu badaw- z Fundacją. • 1999–2007 – prof. dr Wolfgang czego w Republice Federalnej Niemiec, Frühwald (ur. 1935), germanista, członek i utrzymywanie wynikłych stąd kontaktów FUNDACJA ALEKSANDRA VON HUMBOLDTA zagraniczny PAN naukowych. Takie sformułowanie bazu- • od 2008 roku – prof. dr Helmut je na przekonaniu, że nauka ma zasięg Fundacja Aleksandra von Humbold- Schwarz (ur. 1943), chemik światowy oraz że postęp nauki dokony- ta1 powstała po raz pierwszy w Berlinie w roku 1860 – rok po śmierci wybitnego przyrodnika i podróżnika Aleksandra von Humboldta (1769–1859). Był on także znanym mecenasem nauki, lecz nie pozostawił żadnego majątku. Dlatego Fundacja otrzymała fundusze prywatne od przyjaciół nauk, od The Royal Society w Londynie oraz od Cesarskiej Akade-

mii Nauk w Sankt Petersburgu. Jednak Humboldt-Stiftung/Camillo Fischer kapitał ten zdewaluował się doszczętnie na skutek infl acji w roku 1923. Fundacja został utworzona ponownie w roku 1925, lecz zaprzestała swojej dalszej działal-

Konferencja prasowa w roku 1963. Od lewej: prezydent Niemieckiej Wspólnoty Badawczej DFG Gerhard Hess, sekretarz generalny Fundacji AvH Heinrich Pfeiffer, prezy- ALMA MATER nr 194 45 dent Fundacji AvH Werner Heisenberg, dyrektor Instytutu Fizyki Pozaziemskiej im. Maxa Plancka Reimar Lüst w trzech formach kontaktu z Fundacją. Pierwszą z nich są specjalnie organizowa- ne spotkania regionalne (Netzwerktagung) z nowo przybyłymi stypendystami. Drugą jest coroczny zjazd (Jahrestagung) wszyst- kich stypendystów w Berlinie (dawniej w Bonn), którego punktem kulminacyj- nym jest przyjęcie u prezydenta Republiki Federalnej Niemiec. Trzecią formą jest jednorazowa, zwykle 14-dniowa, podróż poznawcza (Studienreise) ze zwiedzaniem atrakcyjnych miejsc w Niemczech. Zasadą działania Fundacji jest niemie- Humboldt-Stiftung/Marianne Leib Heinrich Pfeiffer w biurze Fundacji AvH w Bonn-Bad Godesberg; 1974 szanie się do uwarunkowań politycznych i społecznych krajów pochodzenia sty- wać się może tylko dzięki partnerskiej naukowcom ze 140 krajów świata, przy- pendystów. W roku 1968 prof. dr Werner współpracy międzynarodowej, ocenia- znaje również liczne stypendia i nagrody Heisenberg, ówczesny prezydent Fundacji nej wyłącznie na podstawie kryteriów specjalne, w tym także dla naukowców Humboldta, wypowiedział do stypen- naukowych. Wspieranie naukowców niemieckich na pobyt za granicą. Do roku dystów następujące słowa: Byłoby nam oznacza ochronienie ich sił twórczych 2016 aż 54 byłych stypendystów Fundacji bardzo przykro, gdyby wasze spotkanie przed zbędnymi, obcymi, zakłócającymi Humboldta zostało laureatami Nagrody z naszym krajem miało zagrozić waszej tok ich badań obciążeniami, ażeby mogli Nobla. Stypendia otrzymują tylko najlepsi lojalności wobec waszego własnego oni w pełni poświęcić się wykonywaniu spośród ubiegających się o nie, nie ma żad- kraju. Pragniemy, abyście znowu wrócili postawionych sobie przez siebie samych nych limitów dla poszczególnych krajów do swojej ojczyzny i żebyście, właśnie zadań naukowych. Wolność wytyczenia czy dziedzin nauki. jako naukowcy, nauczyli się przezwycię- kierunków własnego rozwoju polega Polskim naukowcom przyznano do- żać antagonizmy, jakie istnieją między nie tylko na swobodnym dysponowaniu tychczas około tysiąca trzystu stypendiów różnymi światopoglądami lub też między przyznanymi środkami fi nansowymi, lecz badawczych. Pierwszą polską stypendyst- nauką a światopoglądem tradycyjnym. Być także na wolnym wyborze przez każdego ką Fundacji Humboldta była w roku 1959 może, to jest właśnie najskuteczniejszym badacza czasu i miejsca swojego działania prof. Aleksandra Krygier-Stojałowska wkładem w sprawę pokoju, w którym oraz tematyki pracy badawczej – stanowi (1923–2015) z Pomorskiej Akademii Me- możecie mieć swój udział, gdyż pomoże to największą atrakcję stypendium Fun- dycznej (obecnie Pomorskiego Uniwersy- on upowszechnić pogląd, że wprawdzie dacji Humboldta. Ocena wyników badań tetu Medycznego) w Szczecinie. Do roku formy myślenia w różnych regionach kuli stypendystów odbywa się poprzez analizę 2000 pod względem liczby przyznanych ziemskiej mogą być bardzo zróżnicowane, światowego oddźwięku artykułów opubli- stypendiów Polska znajdowała się na lecz treść, którą te formy zawierają, jest kowanych w czasopismach naukowych czwartym miejscu wśród krajów świata, w końcu ta sama. oraz wydanych publikacji książkowych. po USA, Japonii i Indiach. Po 2000 roku Po zakończeniu stażu naukowego Warunkiem przyznania stypendium jest wyprzedziły nas Chiny. Wysokie miejsce stypendyści przesyłają Fundacji meryto- posiadanie stopnia naukowego doktora. polskich naukowców wśród stypendystów ryczne wyniki swojej pracy badawczej Z reguły stypendium jest przyznawane Fundacji Humboldta świadczy przede w okresie pobierania stypendium w for- na okres jednego roku i nie przekracza wszystkim o znaczącym poziomie ich mie publikacji. Pozamerytoryczne uwagi dwóch lat. dotychczasowego dorobku naukowego. i wrażenia z pobytu w Niemczech podają Fundacja przyznała dotychczas po- Każdy stypendysta przebywający w raportach, które stają się następnie nad 28 tysięcy stypendiów badawczych w Niemczech ma okazję do uczestnictwa przedmiotem syntetycznych opracowań.

46 ALMA MATER nr 194

Heinrich Pfeiffer, Thomas Berberich i Dietrich Papenfuß na spotkaniu z humboldtczykami w Poznaniu; maj 1983 Humboldt-Stiftung Korzyści osiągane przez stypendy- stów są oczywiste, można jednak posta- wić pytanie, jakie korzyści odnosi z tej współpracy strona niemiecka? Udzie- lając odpowiedzi na to pytanie, można tu wymienić możliwość zapoznania się przez stronę niemiecką z dokonaną przez stypendystów oceną stosunków społecz- nych panujących w RFN, obserwowaną oczyma zagranicznych gości przebywa- jących i działających przez dłuższy czas w Niemczech. Naukowcy zagraniczni dostarczają nowych impulsów naukowych i wytyczają nowe drogi i metody badawcze Humboldt-Stiftung Od lewej: prezydent Fundacji AvH w latach 1979–1989 Wolfgang Paul, Heinrich Pfeiffer, w instytutach niemieckich. Stymulują też prezydent federalny RFN w latach 1984–1994 Richard von Weizsäcker zainteresowanie naukowców niemieckich badaniami przeprowadzanymi za granicą. kontynuował studia w Uppsali i Sztokhol- na emeryturę 1 stycznia 1995 przyznano Wreszcie nie bez znaczenia jest powstanie mie, pracował na uniwersytecie w Minne- 15 tysięcy stypendiów, ale w Niemczech ogromnego kapitału zaufania między- sota, Minneapolis, USA, oraz w instytucie przebywało zwykle kilkuset stypendystów narodowego między osobami z kręgów pedagogicznym we Frankfurcie nad Me- jednocześnie). Kto raz został humboldt- inteligencji naukowo-twórczej, pocho- nem. To Amerykanie zwrócili uwagę na czykiem, pozostaje nim na zawsze (Einmal dzącymi z różnych krajów, lecz znającymi bystrego młodzieńca – w roku 1953 został Humboldtianer, immer Humboldtianer). język i zwyczaje niemieckie, i będącymi kierownikiem oddziału niemieckiego Po powrocie do macierzystego kraju każ- jednocześnie otwartymi i gotowymi do Komisji Fulbrighta, która przyznawała dy ma prawo do korzystania z programu współpracy dwustronnej. Formy kontaktów byłych stypendy- stów, zwanych humboldtczykami (Hum- boldtianer), z Fundacją są różnorodne i obejmują ponowne zaproszenia, finan- sowanie udziału w kongresach, przejęcie kosztów druku publikacji, dary książkowe, przekazywanie aparatury naukowej, orga- nizowanie zjazdów i mniejszych spotkań regionalnych w macierzystych krajach stypendystów. Dotychczasowe obserwa- cje pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że stypendyści Fundacji Humboldta po powrocie do swoich krajów uczestniczą nadal w międzynarodowej wymianie naukowej, prowadzą dalsze badania na wysokim lub najwyższym poziomie na- ukowym, są często tłumaczami niemiecko- języcznej literatury naukowej, wykonują odpowiedzialne zadania, zajmują wysokie Humboldt-Stiftung/Jerzy Katarzyński Heinrich Pfeiffer otrzymuje tytuł doktora honorowego w auli Leopoldina Uniwersytetu Wrocławskiego; stanowiska i pełnią różne funkcje w poli- 13 kwietnia 1989 tyce, gospodarce i dyplomacji, pozostając nadal partnerami i przyjaciółmi Niemiec – stypendia studentom niemieckim. Miał pomocy ze strony Fundacji (Nachbetreu- gościnnego kraju ich, zwykle długoter- 29 lat, gdy w roku 1956 Werner Heisen- ung). Wdzięczność stypendystów Fundacji minowego, stażu naukowo-badawczego. berg powołał go na stanowisko sekretarza Humboldta jest ogromna i okazywana W Polsce największymi skupiskami generalnego Fundacji Humboldta. jest jeszcze po wielu latach. Każdy hum- stypendystów są ośrodki akademickie Działalność dr. Heinricha Pfeiffera boldtczyk ma poczucie przynależności do w Warszawie, Krakowie i Poznaniu. doprowadziła Fundację do jej niezaprze- elitarnej wspólnoty o światowym zasięgu2. czalnej pozycji światowej. Jego dewizą 39 LAT W SŁUŻBIE HUMBOLDTCZYKÓW było motto: Jakość przed ilością (Qua- SOCIETAS HUMBOLDTIANA POLONORUM lität vor Quantität). Miał fenomenalną (SHP) Doktor Heinrich Pfeiffer studiował pamięć. Nie tylko każdy humboldtczyk filozofię, historię i pedagogikę w Weil- wiedział, kto to jest dr Heinrich Pfeiffer, Integracja polskich stypendystów po burgu, Moguncji, Frankfurcie nad Menem ale on również znał każdego z osobna powrocie do kraju była procesem bardzo i w Bonn. Był nauczycielem w Wiesbaden, po imieniu i nazwisku (do jego przejścia powolnym. Ważnymi okazjami do spotkań

ALMA MATER nr 194 47 stypendystów polskich i wzajemnego poznania się były wizyty przedstawicieli Fundacji Humboldta w różnych ośrodkach akademickich w Polsce. Kontakty dr. Hein- richa Pfeiffera i innych przedstawicieli Fundacji Humboldta z polskimi humboldt- czykami były bardzo częste. W dniach 9–21 maja 1978 dr Heinrich Pfeiffer oraz jego zastępca dr Thomas Berberich odwiedzili ośrodki akademickie we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie, Lublinie, Toruniu, Gdańsku i Poznaniu,

Humboldt-Stiftung/Fotostudio Quebrach gdzie spotkali się z byłymi stypendystami. Pożegnanie Heinricha Pfeiffera jako sekretarza generalnego AvH. Od lewej: Barbara Genscher, pre- W dniach 18–20 marca 1981 dr Hein- zydent Fundacji AvH Reimar Lüst, Nina Grunenberg-Lüst, Heinrich Pfeiffer, Edith Pfeiffer, były federalny rich Pfeiffer, dr Thomas Berberich i dr minister spraw zagranicznych RFN Hans-Dietrich Genscher; 20 grudnia 1994 Dietrich Papenfuß odwiedzili na zapro- szenie Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie nadarzyła się ponownie okazja do spotkania z byłymi stypendy- stami. W dniach 15–21 maja 1983 ci sami przedstawiciele Fundacji przyjechali na zaproszenie do Polski i spotkali się z by- łymi stypendystami Fundacji AvH oraz ich małżonkami na uniwersytetach we Wrocławiu, w Warszawie i w Poznaniu. Pierwsze kroki w sprawie zorgani- zowania w Polsce konferencji naukowej z udziałem wszystkich byłych stypendy- stów Fundacji Humboldta podjął w roku 1986 prof. Waldemar Pfeiffer (UAM, Poznań), germanista. Myśl o powołaniu do życia stowarzyszenia zrzeszającego polskich stypendystów Fundacji Hum- boldta to również inicjatywa prof. Walde- mara Pfeiffera. W dniach 10–16 kwietnia 1989 delegacja Fundacji Humboldta pod przewodnictwem dr. Heinricha Pfeiffera Humboldt-Stiftung przybyła do Wrocławia. 13 kwietnia 1989 Heinrich Pfeiffer, Manfred Osten i Waldemar Pfeiffer na spacerze przez Starówkę w Gdańsku; 25 czerwca 1998 otrzymał on w obecności licznie przy- byłych stypendystów Medal Honorowy Akademii Medycznej we Wrocławiu. Tego samego dnia w reprezentacyjnej auli Leopoldina Uniwersytetu Wrocław- skiego odbyła się uroczystość nadania dr. Heinrichowi Pfeifferowi godności doktora honorowego. W uroczystości i spotkaniu wzięli udział wszyscy sty- pendyści z Wrocławia oraz stypendyści germaniści z całej Polski. Podczas spo- tkania we Wrocławiu zakomunikowano zamiar utworzenia Klubu Humboldta w Polsce w październiku 1989 roku. Delegacja Fundacji Humboldta udała się następnie do Krakowa, gdzie odbyło się przyjęcie dla wszystkich stypendystów wraz z małżonkami. Kongres założycielski Societas Hum- Humboldt-Stiftung Heinrich Pfeiffer i Waldemar Pfeiffer podczas rozmowy na 4. Kongresie SHP w Gdańsku; boldtiana Polonorum (SHP) odbył się 25–28 czerwca 1998 w dniach 27–28 października 1989 w auli

48 ALMA MATER nr 194 Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kongresowi przyświecało motto: Nauka w rozwoju – perspektywa roku 2000. Die Wissenschaften in der Entwicklung – Perspektive 2000. Wzięła w nim udział liczna delegacja Fundacji Humboldta, w tym czterech niemieckich profesorów, której przewodniczył prof. dr Wolfgang Paul, prezydent Fundacji, laureat właśnie przyznanej mu Nagrody Nobla z fizyki. W delegacji znajdował się również dr Heinrich Pfeiffer. Po Kon- gresie SHP w Poznaniu powstało osiem oddziałów SHP: Gdański, Krakowsko- -Katowicki, Lubelski, Łódzki, Poznański, Toruński, Warszawski i Wrocławski. Celem Towarzystwa SHP jest działanie na rzecz rozwoju nauki i kształcenia kadr naukowych w kraju i za granicą we Heinrich Pfeiffer podczas 6. Kongresu SHP w Krakowie w dniach 24–27 czerwca 2004. Od lewej: współdziałaniu z pokrewnymi towarzy- Bogdan Kosmowski, Tadeusz Trziszka, Heinrich Pfeiffer, Edeltrauda Helios-Rybicka, Bogusław Buszewski stwami i organizacjami, ze szczególnym uwzględnieniem Fundacji Aleksandra von Humboldta. Wśród zadań Towarzy- stwa wymienia się pogłębianie nauko- wych i kulturalnych oraz koleżeńskich więzi między stypendystami Fundacji Humboldta. W dniach 7–9 października 1990, pod- czas wizyty w Polsce delegacji Fundacji Humboldta, odbyło się spotkanie dr. Hein- richa Pfeiffera, dr. Thomasa Berbericha i Baldura van Hercka z byłymi stypendy- stami w Toruniu. 19 września 1992 roku w Sali Rene- sansowej Starego Ratusza w Poznaniu odbyła się uroczystość odznaczenia dr. Heinricha Pfeiffera Krzyżem Koman- dorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi RP. Doktor Heinrich Pfeiffer otrzymał rów- nież Medal za Zasługi dla Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, a dr Thomas Ber- berich Medal za Zasługi dla Politechniki Poznańskiej. W dniach 29–31 sierpnia 1993 obaj Heinrich Pfeiffer w otoczeniu humboldtczyków na 6. Kongresie SHP; Kraków, 24–27 czerwca 2004 przedstawiciele Fundacji przebywali w Po- znaniu. 30 sierpnia 1993 w pałacu Dzia- łyńskich odbyła się uroczystość nadania dr. Thomasowi Berberichowi godności doktora honorowego Politechniki Poznań- skiej. Podczas wieczornego przyjęcia dla zaproszonych gości i byłych stypendystów Fundacji Humboldta dr Heinrich Pfeiffer został odznaczony Medalem za Zasługi dla Politechniki Poznańskiej. W dniach 17–20 lutego 1997 odbyło się w Bad Honnef spotkanie 2. Hum- boldt-Club-Treffen, w którym udział wzięli profesorowie Waldemar Pfeiffer,

Fot. Humboldt-Stiftung Andrzej Jamiołkowski, Andrzej J. Szwarc

7. Międzynarodowa Konferencja Naukowa SHP w Lublinie w dniach 7–9 maja 2009. ALMA MATER nr 194 49 Od lewej: Marian Jaskuła, Waldemar Pfeiffer, Heinrich Pfeiffer, Bogusław Buszewski Humboldt-Stiftung

Heinrich Pfeiffer w gronie uczestników 7. Międzynarodowej Konferencji Naukowej SHP w Lublinie w dniach 7–9 maja 2009 we Frankfurcie nad Odrą i w Collegium Polonicum w Słubicach w 5. Konferen- cji Naukowej SHP na temat Narodowa przeszłość – europejska przyszłość. Innowacyjne modele ponadgranicznej współpracy w nauce i praktyce. Natio- nale Vergangenheit – Europäische Zu- kunft. Innovative Modelle und Projekte grenzüberschreitender Zusammenarbeit in Wissenschaft und Praxis. W dniach 24–27 czerwca 2004 odbył się w Krakowie 6. Międzynarodowy Kongres Naukowy SHP3, zatytułowany Nauka i sztuka dla Europy. Wissenschaft und Kunst für Europa. Fundację Hum- boldta reprezentowała siedmioosobowa delegacja z dr Giselą Janetzke na czele. Humboldt-Stiftung/Daniela Schmitter Spotkanie podczas 85. urodzin Heinricha Pfeiffera w roku 2012. Od lewej: prezydent Fundacji AvH Obecny był także dr Heinrich Pfeiffer. od roku 2008 Helmut Schwarz, prezydent Fundacji AvH w latach 1999–2007 Wolfgang Frühwald, Fundacja Aleksandra von Humboldta Heinrich Pfeiffer, prezydent Fundacji AvH w latach 1989–1999 Reimar Lüst została odznaczona medalem Merenti- bus UJ. i Wojciech K. Cichy. Z okazji 70. urodzin już emerytowany, dr Heinrich Pfeiffer, 17 lutego 2007 w Poznaniu odbyło wręczono dr. Heinrichowi Pfeifferowi serdecznie witany przez humboldtczyków. się uroczyste spotkanie stypendystów, na kopię fotograwiury Rudolfa H. Schustera Doktor Heinrich Pfeiffer uczestniczył które przyjechali dr Sven Baszio oraz dr (1888), według obrazu olejnego Henryka w dniach 28–28 października 2003 na Heinrich Pfeiffer, obchodzący 80-lecie Siemiradzkiego (1887) przedstawiającego Europejskim Uniwersytecie Viadrina swoich urodzin. koncert Fryderyka Chopina w salonie Antoniego Radziwiłła i słuchającego tego koncertu Aleksandra von Humboldta (1829). W dniach 25–28 czerwca 1998 w Gdań- sku odbył się 4. Międzynarodowy Kongres Humboldt-Stiftung Naukowy Nauka i gospodarka – wzajemne powiązania i funkcja społeczna. Wissen- schaft und Wirtschaft – Wechselbeziehun- gen und gesellschaftliche Funktion. Na cze- le delegacji Fundacji Humboldta stali prof. Reimar Lüst, dr Manfred Osten i dr Dietrich Papenfuß. Na Kongres przybył również,

Obrady 9. Kongresu SHP w Poznaniu w dniach 4–7 lipca 2013. 50 ALMA MATER nr 194 Od prawej: Dietrich Papenfuß; Gisela Janetzke, Heinrich Pfeiffer W dniach 7–9 maja 2009 w Lublinie boldtczyków było aż odbyła się 7. Międzynarodowa Konfe- do końca nieustanną rencja Naukowa SHP Humanizm w nauce radością pana Pfei- i kulturze europejskiej. Der Humanismus ffera... Polscy byli in der Wissenschaft und Kultur Europas. stypendyści Fundacji Humanism in European Science and Cul- Aleksandra von Hum- ture, która została zorganizowana z okazji boldta byli głęboko 20-lecia utworzenia SHP oraz 150. rocz- poruszeni i zasmuceni

nicy śmierci Aleksandra von Humboldta. z powodu śmierci dr. Humboldt-Stiftung/Michael Jordan Fundację Humboldta reprezentowała Heinricha Pfeiffera Były i obecny sekretarz generalny Fundacji AvH: Heinrich Pfeiffer i Enno dr Gisela Janetzke. Obecny był również i dali też temu wyraz Aufderheide, podczas obchodów 60-lecia Fundacji AvH w roku 2013 dr Heinrich Pfeiffer. w różnorodnej formie. Zarząd Główny czycy. Profesor Marian Jaskuła wygłosił W dniach 4–7 lipca 2013 odbył się Societas Humboldtiana Polonorum opu- wspomnienie o dr. Heinrichu Pfeifferze5. w Poznaniu 9. Międzynarodowy Kongres blikował nekrolog na stronie internetowej W niedzielę 22 stycznia 2017 duża Naukowy SHP Bezpieczny świat. Zrozu- SHP. Nekrologi ogłosiły również oddziały grupa profesorów i naukowców z szere- mienie – zaufanie – odpowiedzialność. regionalne Societas Humboldtiana Po- gów byłych stypendystów badawczych Eine sichere Welt. Verstehen – Vertrauen lonorum. Wspomnienie o dr. Heinrichu Fundacji Humboldta przybyła na nabo- – Verantworten. A Secure World. Un- Pfeifferze napisał na stronie internetowej żeństwo do ewangelicko-augsburskiego derstanding – Trust – Responsibility, SHP prof. Waldemar Pfeiffer w imieniu kościoła Łaski Bożej w Poznaniu, aby w 25-lecie podjęcia działań mających na członków założycieli towarzystwa. Wielu wspomnieć zmarłego dr. Heinricha celu utworzenie towarzystwa naukowego polskich humboldtczyków napisało słowa Pfeiffera. Na zakończenie nabożeństwa, zrzeszającego polskich byłych stypen- żalu po śmierci dr. Heinricha Pfeiffera, w ramach modlitw wstawienniczych, dystów Fundacji Humboldta. Fundację wpisując się do internetowej księgi kon- proboszcz ksiądz Marcin Kotas przed- Humboldta reprezentował prof. Helmut dolencyjnej Fundacji Aleksandra von stawił sylwetkę dr. Heinricha Pfeiffera6. Schwarz, prezydent Fundacji AvH, Humboldta4. W dniach 22–25 czerwca 2017 w Kra- a także dr Gisela Janetzke, dr Heinrich Nabożeństwo żałobne za zmar- kowie na Akademii Górniczo-Hutniczej Pfeiffer, dr Manfred Osten oraz dr Die- łego dr. Heinricha Pfeiffera zostało oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim trich Papenfuß. odprawione w ewangelickim kościele zorganizowana zostanie konferencja Doktor Heinrich Pfeiffer zmarł nie- Zbawiciela w Bonn - Bad Godesberg. humboldtowska (Humboldt-Kolleg) oczekiwanie w wieku 89 lat 22 grud- Jako przedstawiciel Societas Humbold- zatytułowana Granice poznania. Die nia 2016 w Bonn. W zawiadomieniu tiana Polonorum w uroczystości żałob- Grenzen der Erkenntnis. Limits of z 22 grudnia 2016, skierowanym do nej udział wziął prof. Marian Jaskuła Knowledge, podczas której miał być polskich humboldtczyków, dr Enno Auf- (UJ). Napis na wstędze przy składanej obchodzony jubileusz 90-lecia urodzin derheide, sekretarz generalny Fundacji wiązance kwiatów brzmiał: Nasze- dr. Heinricha Pfeiffera z jego udziałem. Aleksandra von Humboldta, pisał: Wiem, mu drogiemu Przyjacielowi dr. Hein- Niestety, nieubłagany los zrządził inaczej że silne przywiązanie polskich hum- richowi Pfeifferowi – polscy humboldt- i specjalna sesja będzie poświęcona już tylko jego wdzięcznej pamięci ze strony humboldtczyków.

Andrzej B. Więckowski stypendysta Fundacji AvH w latach 1975–1977 i 1984 na Uniwersytecie w Saarbrücken przewodniczący Oddziału Poznańskiego SHP w latach 1990–1999 professor emeritus Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra Instytut Fizyki Molekularnej PAN, Poznań

1 A.B. Więckowski, Fundacja Aleksandra Humboldta, „Ży- cie i Myśl”, 1990, R. 38, z. nr 1–2 (401–402), s. 74–79; M. Jaskuła, Dwadzieścia tysięcy humboldtczyków, „Alma Mater”, 2004, nr 61, s. 21–26; M. Jaskuła, Nauka i sztuka dla Europy – 6. Międzynarodowy Kongres Naukowy Socie- tas Humboldtiana Polonorum, „Alma Mater”, 2004, nr 63, s. 41–43. 2 G. Scholl, Das Humboldt-Gefühl, „Humboldt Kosmos” 2013, nr 100, s. 12–15. 3 M. Jaskuła, Nauka i sztuka dla Europy..., s. 41–43. 4 www.humboldt-foundation.de/web/kondolenz-heinrich-

Humboldt-Stiftung/David Ausserhofer -pfeiffer.html Prezydium zarządu Societas Humboldtiana Polonorum z wizytą w Berlinie 19 stycznia 2017. Od lewej: 5 www.humboldt-foundation.de/pls/web/docs/ wiceprezes SHP Ryszard Pałka, sekretarz generalny Fundacji AvH Enno Aufderheide, sekretarz generalny F908424542/gedenkrede_pfeiffer_marian_jaskula.pdf SHP Aleksander Strasburger, prezydent Fundacji AvH Helmut Schwarz, prezes SHP Stanisław Ledakowicz, 6 A.B. Więckowski, Gedenken an Dr. Heinrich Pfeiffer wiceprezes SHP Arkadiusz Wudarski, kierownik referatu Förderung und Netzwerk AvH Steffen Mehlich (1927–2016) in Posen, „Posener Stimmen”, 2017, R. 64, z. nr 3–4, s. 18.

ALMA MATER nr 194 51 PAMIĘCI PROFESORA JULIANA NOWAKA

rzed dwoma laty, w związku się uhonorować tę wybitną postać. Pze zbliżającym się stuleciem Koordynatorem całego wydarzenia budynku przy ul. Czystej 18, został dr Piotr Kochan. Po dekla- pierwotnie mieszczącym In- racji wsparcia prezesa zarządu stytut Weterynarii i Medycyny Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Doświadczalnej Uniwersytetu Okocimskiej Franciszka Brzyka, Jagiellońskiego oraz Zakład który ufundował tablicę pamiąt- Produkcji Surowic i Szczepio- kową, pozyskano zgodę Konwentu nek Weterynaryjnych, który Godności Honorowych UJ, a Senat powstał dzięki prof. Julianowi UJ zatwierdził umieszczenie tabli- Nowakowi, były długoletni cy pamiątkowej poświęconej prof. kierownik Katedry Mikro- Julianowi Nowakowi odpowiednią biologii UJ CM prof. Piotr B. uchwałą z 30 listopada 2016. Heczko wspólnie z kierownik Uroczystość odsłonięcia tablicy Zakładu Bakteriologii, Eko- odbyła się 28 marca 2017. Zapro- logii Drobnoustrojów i Para- szono na nią władze województwa, zytologii dr hab. Magdaleną miasta i Uniwersytetu Jagielloń- Strus oraz Piotrem Kochanem skiego: marszałka województwa podjęli się zorganizowania małopolskiego Jacka Krupę, pre- jednodniowej konferencji po- zydenta Krakowa prof. Jacka Maj- łączonej z uroczystym odsło- chrowskiego, rektora Uniwersytetu nięciem tablicy ku pamięci Jagiellońskiego prof. Wojciecha prof. Nowaka. Od początku Nowaka (zbieżność nazwisk przy- działania te wspierała kierow- Tablica pamiątkowa na ścianie budynku padkowa), rektora Uniwersytetu przy ul. Czystej 18 w Krakowie nik Katedry Mikrobiologii UJ Rolniczego prof. Włodzimierza CM prof. Małgorzata Bulanda. Niestety, przewodniczącego TLK. Wspólnie z prof. Sadego, prorektora UJ ds. Collegium pomimo zadeklarowanego niewielkiego Heczką, przy wsparciu byłego rektora UJ Medicum prof. Tomasza Grodzickiego, wsparcia miasta Krakowa i zaangażo- prof. Franciszka Ziejki, podjęli oni dzia- a także byłego rektora UJ prof. Franciszka wania Uczelni nie udało się wówczas łania mające na celu pozyskanie wsparcia Ziejkę, dziekana Wydziału Lekarskiego zgromadzić wystarczających środków do władz Uczelni, zarówno Uniwersytetu prof. Macieja Małeckiego, dyrektora zorganizowania tego wydarzenia. Idea Jagiellońskiego, jak i Uniwersytetu Rol- Uniwersyteckiego Centrum Medycyny odżyła rok później – dzięki zainteresowa- niczego, oraz Stowarzyszenia Miłośników Weterynaryjnej UJ–UR prof. Kazimierza

niu prof. Igora Gościńskiego, obecnego Ziemi Okocimskiej, aby w końcu udało Tarasiuka, prezesa Okręgowej Izby Lekar- Fot. Anna Wojnar

Odsłonięcie tablicy odbyło się 28 marca z udziałem rektorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Rolniczego, przedstawicieli środowiska lekarskiego i pracowników Katedry Mikrobiologii UJ CM

52 ALMA MATER nr 194 skiej w Krakowie prof. Andrzeja Matyję, współorganizatora i prezesa Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego prof. Igora Gościńskiego, przewodniczącego Rady Szkoły Medycznej dla Obcokrajowców, a zarazem kierownika Katedry Anatomii prof. Jerzego Walochę, fundatora tablicy – prezesa Zarządu Stowarzyszenia Miło- śników Ziemi Okocimskiej Franciszka Brzyka oraz gościa wyjątkowego: prof. Piotra Hanczakowskiego, wnuka prof. Juliana Nowaka. Licznie przybyli goście i pracownicy katedr mieszczących się w budynku przy ul. Czystej 18 zgromadzili się przed wej- ściem głównym. Wszystkich przywitała kierownik Katedry Mikrobiologii prof. Małgorzata Bulanda. Odsłonięcia tablicy Sesję naukową poświęconą pamięci prof. Juliana Nowaka poprowadził dr Piotr Kochan wmurowanej na fasadzie budynku do- konali rektor UJ prof. Wojciech Nowak wspólnie z prof. Bulandą. Dalsza część uroczystości, którą poprowadził dr Piotr Kochan, odbyła się w sali wykładowej Ka- tedry Mikrobiologii UJ CM mieszczącej się na drugim piętrze budynku. Profesor Bulanda podziękowała wszystkim zaan- gażowanym w organizację obchodów, następnie przeczytała list marszałka wo- jewództwa małopolskiego Jacka Krupy. Krótkie przemowy wygłosili rektor UJ prof. Wojciech Nowak i rektor UR prof. Włodzimierz Sady, a także prorektor UJ ds. CM prof. Tomasz Grodzicki oraz prof. Heczko. Głos zabrał też wnuk prof. Juliana Nowaka – prof. Piotr Hanczakowski, który w sposób wzruszający, a momentami też humorystyczny wspominał dziadka. Mi- łym akcentem uroczystości było wręczenie Medalu im. prof. Juliana Nowaka, ufun- dowanego przez Towarzystwo Lekarskie Krakowskie, obecnej kierownik Katedry Mikrobiologii UJ CM prof. Małgorzacie Bulandzie. Medal wręczył przewodniczą- Od prawej: prorektor UJ prof. Tomasz Grodzicki, rektor UJ prof. Wojciech Nowak cy TLK prof. Igor Gościński. Na koniec i rektor UR prof. Włodzimierz Sady głos zabrali prof. Franciszek Ziejka, który przyczynił się do urzeczywistnienia przed- sięwzięcia, dr hab. Barbara Zawilińska, przypominając, że prof. Nowakowi za- wdzięczamy także prace nad mykoplazma- mi, oraz prezes zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Okocimskiej Franci- szek Brzyk. Doktor Piotr Kochan zaprosił zgromadzonych na poczęstunek i zachęcił do oglądania eksponatów prof. Nowaka, między innymi mikroskopu z 1928 roku, oryginalnych wydań atlasu prof. Nowaka

Fot. Anna Wojnar oraz licznych rycin. PK

Uczestnicy uroczystości ALMA MATER nr 194 w sali wykładowej Katedry Mikrobiologii UJ CM 53 UCZONY I PREMIER – ŚWIADEK ZAMACHU NA PREZYDENTA NARUTOWICZA

rofesor Julian Ignacy Nowak urodził Psię w 1865 roku w Okocimiu w ro- dzinie właściciela dużego gospodarstwa rolnego jako najstarsze dziecko wśród dziesięciorga rodzeństwa. W 1893 roku ukończył studia na Wydziale Lekar- skim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Już w trakcie studiów i przez pięć lat po ich ukończeniu był związany z Zakładem Anatomii Patologicznej UJ. Dużo podró- żował zawodowo, między innymi do Pragi, Monachium, Heidelbergu, Frankfurtu nad Menem oraz do Paryża, gdzie zdobywał dodatkowe umiejętności z zakresu bak- teriologii i patologii, gdyż wówczas nie było jeszcze specjalizacji lekarskiej z mi- krobiologii medycznej. Habilitował się na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1886 roku. Trzy lata później w Wiedniu uzy- skał tytuł lekarza weterynarii, po czym Narodowe Archiwum Cyfrowe otrzymał nominację Wydziału Lekar- Prof. Julian Nowak przy mikroskopie świetlnym w swej pracowni mikrobiologii skiego UJ na profesora nadzwyczajnego katedry weterynarii. W 1906 roku został dentów medycyny, jak i weterynarii przy Lekarskiego UJ. W 1915 roku został pro- mianowany na profesora zwyczajnego studium rolniczym. W latach 1911–1912 fesorem zwyczajnym bakteriologii na UJ, weterynarii. Wykładał zarówno dla stu- objął stanowisko dziekana Wydziału który to przedmiot wykładał dla słuchaczy studiów medycznych. Można by rzec, że w pracy akademickiej osiągnął wszystko, ponieważ w roku 1921 zwieńczeniem jego osiągnięć zawodowych był wybór na rek- tora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ale tak naprawdę kariera prof. Nowaka nabierała dopiero tempa. Rok później musiał podjąć kolejne wyzwanie – został poproszony przez naczelnika państwa marszałka Jó- zefa Piłsudskiego o objęcie obowiązków prezesa rady ministrów rządu RP, utwo- rzonego 31 lipca 1922, w składzie: prof. Julian Nowak – zarówno jako premier, jak i minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego, Witold Chodźko – minister zdrowia publicznego, Ludwik Darowski – minister pracy i opieki społecznej, Zyg- munt Jastrzębski – minister skarbu, Antoni Kamieński – minister spraw wewnętrz-

Archiwum własne autora nych, Wacław Makowski – minister spra- Najbardziej znana publikacja mikrobiologiczna autorstwa prof. Nowaka – atlas bakterii, grzybów wiedliwości, Jan Moszczyński – kierownik i pierwotniaków z 1927 i 1930 roku ministerstwa poczt i telegrafów, Gabriel

54 ALMA MATER nr 194 wicza. Niestety, dwa dni później w pałacu Zachęty Gabriel Narutowicz zginął z rąk zamachowca, czego naocznym świadkiem był prof. Nowak. Tak, na łamach „Głosu Porannego” z 23 grudnia 1932 (pisownia oryginalna), wspominał tamte tragiczne wydarzenia: Opowiedziałem Narutowiczo- wi, że jestem zaproszony na jutro, sobotę, na godzinę dwunastą w południe na otwar- cie wystawy w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych i że mówili mi zapraszający, że zaprosili p. prezydenta – sądzę jednak, że prezydent nie ma potrzeby iść tam, jestem zdania, że winien on urzędowanie swoje rozpocząć publicznie od jakiegoś Narodowe Archiwum Cyfrowe Prof. Julian Nowak przy mikroskopie świetlnym ważniejszego aktu państwowego, wystar- w swej pracowni mikrobiologii czy jeśli na jutrzejszym wernisażu będę Narutowicz – minister spraw zagranicz- obecny ja sam i będę tam reprezentował nych, Józef Raczyński – kierownik mini- równocześnie prezydenta Rzeczypospoli- sterstwa rolnictwa i dóbr państwowych, tej. Narutowicz dał wyraz swojego zado- Archiwum własne autora Mieczysław Rybczyński – wolenia z tego, że ja tam Mikroskop świetlny Ernst Leitz Wetzlar, nr seryjny: kierownik ministerstwa będę, mówiąc: „to bardzo 263 219, rok produkcji: 1928. Mikroskop podsta- robót publicznych, Kazi- dobrze, że pan będzie...”, wowy, prof. Julian Nowak swój atlas dokumento- wał na sprzęcie znacznie bardziej zaawansowanym mierz Sosnkowski – mi- obstawał jednak przy tem, nister spraw wojskowych, że na otwarcie wystawy chęty. Zajechałem tam w przeciągu pięciu Henryk Strasburger – kie- przyjedzie... Żegnając się minut i zastałem sporo publiczności oraz rownik ministerstwa prze- z prezydentem, jeszcze raz komitet wystawy w westibulu, czekających mysłu i handlu, Ludwik zaznaczyłem, że nie uwa- na prezydenta. Spostrzegłem angielskiego Zagórny-Marynowski – żam za potrzebny przyjazd posła Max-Müllera z żoną, który mi mówił, minister komunikacji. Po jego na otwarcie wystawy że właśnie przeszedł grypę i nie czuje się niewielkich roszadach Archiwum własne autora Zachęty i że ja tam będę jeszcze zdrów zupełnie, ale mimo to się ze- Zdjęcie przedstawiające „pałeczki stanowiskowych ten sam dobosza”, czyli bakterie Clostri- punktualnie o dwunastej. brał, bo chciał być obecny przy pierwszym Narodowe Archiwum Cyfrowe rząd złożył 14 grudnia dium tetani ze sporami – czynnik W sobotę załatwiałem rze- publicznym występie prezydenta Naruto- 1922 dymisję na ręce etiologiczny tężca, zamieszczone czy urzędowe, a jakie dzie- wicza. Zauważyłem i posła Tomasiniego. nowo wybranego I prezy- w atlasie mikrobiologicznym prof. sięć minut przed dwunastą Kilkanaście minut po dwunastej zajechał Juliana Nowaka denta RP Gabriela Naruto- pojechałem z żoną do Za- przed gmach automobil prezydenta, który był u kardynała Kakowskiego z wizytą, a od niego przyjechał do Zachęty. Pre- zydent przywitał się z obecnymi w westi- bulu i wszyscy poszliśmy na piętro, celem obejrzenia wystawy. Na życzenie komitetu pozostaliśmy w paltach, obawiano się bo- wiem, że jest w salach za chłodno. Szedłem tuż za Narutowiczem. Rozpoczęliśmy oglądanie obrazów, przyczem ciceronowali nam członkowie komitetu – obejrzeliśmy obrazy jednej z krótszych ścian sali i doszliśmy do środka dłuższej ściany, gdy nagle roz- legł się suchy trzask trzech po sobie szybko następujących strzałów. Sta- łem tuż obok prezydenta Narutowicza i dotykałem go w ścisku rękawem mej lewej ręki – na moment umysł w ogóle nie zdawał sobie sprawy, co właściwie zaszło, dopiero po tym momencie jak błyskawica zjawiła

Archiwum własne autora się myśl – to zamach – przemknęło mi przez Doskonale ostre zdjęcie pierwotniaków Trypanosoma spp. (czynniki etiologiczne śpiączki afrykańskiej głowę, że pewnie na prezydenta. Potem oraz choroby Chagasa), zamieszczone w atlasie mikrobiologicznym prof. Juliana Nowaka nagle wszczął się zamęt i zamieszanie na

ALMA MATER nr 194 55 Prezydent Narutowicz leżał na posadzce jego prezydentury miasta Krakowa są dla z rozpiętem ubraniem i obnażoną piersią – wielu niejasne, a dla mnie pozostają jawnie z przestrzelonej klatki piersiowej spływała sprzeczne, ale ponieważ jestem lekarzem, krew. Szukałem pulsu, pulsu nie było już. a nie historykiem, temat ten pozostawiam Prezydent nie żył. Zabrałem przerażoną do otwartej dyskusji. Niektórzy twierdzą, żonę i pojechałem do prezydium, celem że w 1914 został komisarzem rządowym wydania zarządzeń i zwołania rady mini- dla Krakowa oraz pierwszym zastępcą strów. – Ciałem prezydenta zajęło się jego prezydenta, de facto pozostającym osobą otoczenie belwederskie. pełniącą rzeczywistą funkcję prezydenta Wnioski z tych wspomnień wydają się w trakcie pierwszej wojny światowej. Ale oczywiste: gdyby prezydent Narutowicz jako prezydent Krakowa w latach 1904– posłuchał prof. Nowaka, aby nie uczest- 1918 wymieniany jest Juliusz Leo. Aby niczyć w wystawie, prawdopodobnie do dyskusja rozgorzała na dobre, wystarczy zamachu, przynajmniej w tym terminie, by odwiedzić internetową witrynę edukacyjną Szklana klisza prof. Juliana Nowaka ukazująca nie doszło. Jest mało prawdopodobne, aby kancelarii Senatu (dostęp 31 marca 2017), obraz mikroskopowy bakterii zamachowiec zmienił cel i zabił premiera gdzie widnieje informacja: w czasie pierw- sali – naokoło blade, wystraszone twarze – Nowaka. Zamach nie był robotą radykal- szej wojny światowej zastępca prezydenta jakaś pani łkała; nie zapomnę twarzy posła nego „niezrównoważonego” szaleńca – Krakowa, 1919–1922 prezydent Krakowa. Max-Müllera bladej jak płótno z powodu jak często był określany. Wydaje się, że, Kłóci się to chociażby z informacją, że wstrząsu nerwów w świeżą chorobą osła- jak większość zabójstw politycznych, prezydentem Krakowa był już wtedy Jan bionym organizmie. zapewne był to spisek na szerszą skalę, Kanty Federowicz, który w tych samych O kilka kroków ujrzałem słusznego a Niewiadomski był tylko jego wykonaw- latach był także posłem na Sejm II RP. mężczyznę, stojącego z wyciągniętą prosto cą. Rzeczywistych zleceniodawców kara Niezaprzeczalnie jednak prof. Nowak do góry prawą ręką, w której trzymał brau- nigdy nie dosięgła, szczególnie po zanie- także w swych działaniach politycznych ning – zrozumiałem, że to morderca – przy- chaniu akcji odwetowych. Zapraszający osiągnął wielki sukces – zostając nie tylko bliżyłem się do niego, aby go uchwycić za wiedzieli, że pomimo licznych protestów radnym, ale przede wszystkim pierwszym rękę i obezwładnić, ale uprzedził mnie ja- prezydent za wszelką cenę będzie chciał premierem z Krakowa. kiś oficer i jeszcze ktoś, którzy go rozbroili się pokazać na swym pierwszym wystąpie- Profesor nie zarzucił jednak działań i wyprowadzili do przyległego pokoju. niu publicznym. Dodatkowo zastanawiają- naukowych. Po zamachu na pierwszego ca jest prośba o pozosta- prezydenta RP, po doświadczeniu wielkie- nie w paltach, w których go chaosu politycznego tamtych lat powró- łatwo gościom ukryć cił do Krakowa i stworzył największe swe potencjalną broń – tak, dzieło mikrobiologiczne – rozpoznawane jakby organizatorzy uła- w skali globalnej: dwutomowy atlas opi- twiali zadanie zabójcy. sujący bakterie, grzyby oraz pierwotniaki, Dlaczego budynek nie zatytułowany Documenta Microbiologica. był ogrzany? Zazwyczaj Mikrophotographischer Atlas der Bakte- przy wizytach dygnita- rien, der Pilzen und der Protozoen, wyda- rzy robiło się wszystko, ny przez oficynę Gustava Fischera w Jenie. aby byli zadowoleni. Pierwszy tom, na temat bakterii, ukazał Po śmierci Naruto- się w roku 1927. Drugi tom – opisujący wicza, w latach 1922– grzyby i pierwotniaki, w 1930 roku. Dzięki 1927, prof. Nowak był wydaniu niemieckiemu prof. Nowak stał senatorem II RP. W po- się znany nie tylko w Polsce, ale i za gra- lityce był uważany za nicą. Profesor musiał korzystać z bardzo konserwatystę, który zaawansowanej techniki fotografii mikro- sympatyzował z Pol- skopowej, ponieważ jego zbiory ukazują skim Stronnictwem Lu- niewiarygodnie doskonałej jakości, jak na dowym „Piast”. owe czasy, zdjęcia mikroskopowe. Aktywność profeso- Z relacji prof. Piotra Heczki, byłego, ra na polu politycznym długoletniego, zasłużonego kierownika i społecznym ma swe Katedry Mikrobiologii UJ CM, który początki nie tylko w re- nie znał prof. Nowaka osobiście, ale gionie, z którego pocho- zna te szczegóły z opowieści swojego dził, ale także w Krako- przełożonego, prof. Nowak robił zdjęcia wie. Profesor Nowak za- w podziemiach budynku, gdzie było naj- siadał w Radzie Miasta mniej odczuwanych wstrząsów. Podobno Krakowa od 1905 roku. znajdowała się tam platforma, gdzie na

Informacje dotyczące specjalnych mocowaniach umieszczony Fot. Archiwum własne autora

Specjalna szafa z szufladami i przegrodami 56 ALMA MATER nr 194 do katalogowania i archiwizacji szklanych klisz prof. Juliana Nowaka był mikroskop wraz z aparaturą fotogra- ficzną znacznych rozmiarów. Samo wyko- nywanie zdjęć było bardzo czasochłonnym procesem, klisze były szklane i należało posiadać specjalne szafy do ich archiwi- zowania. Mikrobiolodzy byli ówczesnymi „bogami” medycyny, podobnie jak obecnie Archiwum własne autora mówi się o kardiochirurgach – era wiel- Klisza przedstawiająca kolonie bakterii Bacillus anthracis, wywołujące wąglika kich odkryć w mikrobiologii i rywalizacji niejszymi patogenami, które powstania obecnej siedziby Towarzystwa obecnie są badane w laborato- Lekarskiego Krakowskiego (TLK) przy riach najwyższej klasy bezpie- ul. Radziwiłłowskiej. Był także prezesem czeństwa BSL-3/P3, a ostatnio TLK w latach 1903–1905. Przeżył drugą także BSL-4/P4. Patrząc na wojnę światową i zmarł w listopadzie 1946 klisze prof. Nowaka, przedsta- roku. Został pochowany na cmentarzu Ra- wiające piękne kolonie wąglika, kowickim w Krakowie. przypominające głowy Meduzy, Piotr Kochan zacząłem się zastanawiać, czy koordynator wydarzenia związanego pracownicy zdawali sobie wtedy z odsłonięciem tablicy pamiątkowej prof. Nowaka sprawę z ryzyka i śmiertelności, na 100-lecie budynku przy ul. Czystej 18 Katedra Mikrobiologii Collegium Medicum UJ w najcięższej postaci inhalacyj- nej, wynoszącej do niedawna Autor składa podziękowania dyrektor Biblioteki powyżej 85 procent, a zapewne Medycznej UJ CM Anny Urygi za udostępnienie bliskiej 100 procent w tej postaci atlasów prof. Juliana Nowaka. bez leczenia antybiotykowego. E. Brożek Julian Nowak – pierwszy premier z Krakowa, A przecież nie było wtedy lami- „Krakowska.biz Gazeta Internetowa” z 28 grudnia 2012, narów czy innych zabezpieczeń http://krakowska.biz/ludzkie-losy/193-julian-nowak- laboratoryjnych, jakimi dziś pierwszy-premier-z-krakowa, dostęp 31 marca 2017. Witryna Edukacyjna Kancelarii Senatu. Historia. Se- dysponujemy. nat RP w latach 1922–1939. Senatorowie II RP. Julian Od 1931 roku prof. Nowak Nowak, https://senat.edu.pl/historia/senat-rp-w-la- tach-1922-1939/senatorowie-ii-rp/senator/julian-no- był członkiem Polskiej Aka- wak, dostęp 31 marca 2017. Witryna Edukacyjna Kancelarii Senatu demii Umiejętności. Ponadto Ostatnie chwile Narutowicza. Premjer Nowak odradził Pre- Prof. Julian Nowak na spacerze z psem był mecenasem i przyjacielem zydentowi wizytę na otwarciu wystawy w Zachęcie, „Głos Poranny”, 23 grudnia 1932, http://bc.wimbp.lodz.pl/dlibra/ Wyspiańskiego, inicjatorem publication?id=19850&tab=3, dostęp 1 kwietnia 2017. między Francuzami a Niemcami dopiero co przeminęła, a ta związana z odkryciami Brytyjczyków i Amerykanów dopiero się zaczynała. Należy pamiętać również, że dopiero co odkryto penicylinę, niewiele lat wcześniej potwierdzono istnienie niektórych czynników bakteryjnych, Archiwum własne autora a stosunkowo niedawno – wirusów. Typo- wi lekarze dysponowali niezbyt rozległą wiedzą na temat drobnoustrojów. Musimy pamiętać, że nie było jeszcze tak skutecznie działających leków, a mikrobiolodzy nie stosowali żadnych wyjątkowych metod zabezpieczających w kontakcie z najgroź-

Od lewej: sekretarka TLK Dagna Wydrych, prezes Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Okocimskiej, fundator ALMAtablicy MATERpamiątkowej nr 194 Franciszek Brzyk, przewodniczący57 TLK Igor Gościński, kierownik Katedry Mikrobiologii UJ CM Małgorzata Bulanda, adiunkt w Katedrze Mikrobiologii UJ CM i koordynator uroczystości Piotr Kochan CHIŃSKA KOLEKCJA PROFESORA JULIANA IGNACEGO NOWAKA

ziałalność naukowa, społeczna pisał, stara ceramika wschodnia jest nie- Di polityczna prof. Juliana Ignacego przebranym skarbcem klejnotów ceramicz- Nowaka, rektora UJ w latach 1921–1922, nych. Jego chińska kolekcja powstawała na prezydenta Krakowa, senatora, prezesa przestrzeni wielu lat, począwszy od 1906 Rady Ministrów oraz ministra wyznań roku, gdy zakupił biało-niebieski wazon religijnych i oświecenia publicznego, jest z motywem smoków i roślin, datowany powszechnie znana. Pośród wielu pól jego na panowanie cesarza Kangxi (XVII/ działalności znalazł się również, niesłusz- XVIII w.). Kolejne zakupy dokonywane nie pomijany w notkach biografi cznych, były w antykwariatach i u kolekcjonerów wątek związany ze sztuką Państwa Środ- w całej Europie: Paryżu, Londynie, Berli- ka. Profesor Nowak był bowiem twórcą nie, Lipsku i Wiedniu. Początkowo zbierał znakomitej prywatnej kolekcji chińskiej w dużej mierze intuicyjnie, ale z czasem ceramiki. Pokaźny zbiór 274 eksponatów nabrał znacznego doświadczenia i wiedzy. przekazał w darze Muzeum Narodowemu Po obejrzeniu The International Exhibition w Krakowie w październiku 1946 roku, of Chinese Art (1935–1936) w Londynie tuż przed śmiercią. Były wśród nich 163 dzielił się wrażeniami: ku mojemu bowiem chińskie wyroby z ceramiki, dzięki którym prawdziwemu zdumieniu i ku wielkiej zara- muzeum znacząco wzbogaciło swoje zbio- zem radości, studiując sumiennie i pracowi- ry chińskiej sztuki. cie dział ceramiczny wystawy, przekonałem O początkach swojej namiętności ko- się, że jednak mój skromny zbiór składa lekcjonerskiej sam prof. Nowak opowiadał się z wartościowych okazów; ta nie- następującymi słowy: pierwsze impulsy do wielka ilość podrzędnych rzeczy, zwrócenia się w stronę ceramiki wyszły jaka się tam wkradła w po- zapewne z przedziwnych pasteli Wyspiań- czątkach, już dawno zo- skiego, których dyskretne, a głębokie stała usunięta, a to, kolory mają coś wspólnego z barwami co jest, może zająć szkliw ceramicznych najwyższej klasy. poczesne miejsce Owe najwcześniejsze zakupy pochodziły w każdym muzeum. z królewskiej fabryki porcelany w Kopen- Ostatecznie zbiory zgro- hadze. Z czasem, podziwiając w Europie madzone zostały w sposób przemyśla- przykłady ceramiki chińskiej, prof. Nowak ny, a przed przekazaniem do MNK szczegó- Figurka grobowa muzykantki z bębnem, 1. poł. VIII w. zainteresował się i nimi. łowo przez kolekcjonera (Tang), w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie Jak bowiem opisane. W ocenie specjalistów powstała w ten sposób spójna kolekcja, obrazująca rozwój chińskiej ceramiki na przestrzeni wieków. Obejmowała bowiem ceramikę od epoki Han (III w. p.n.e. – III w. n.e.) do ostat- niej dynastii Qing. Wśród najstarszych obiektów znajdziemy gliniane przedmioty składane w chińskich grobach w celu za- pewnienia zmarłym przodkom dostatku w zaświatach – na przykład kadzielnicę, liczącą około dwóch tysięcy lat. Z cza- sów dynastii Tang (VII–X w.) pochodzą umieszczane w grobach fi gurki strażnika Zhenmushou oraz muzykantek z bębnem i trąbką, pokryte charakterystycznym dla

Misa w kształcie sześciopłatko- tego okresu żółtawo-brązowo-zielonym Fot. Pracownia Fotograficzna MNK wego kwiatu ze szkliwa langyao, (Qing), w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie 58 ALMA MATER nr 194 szkliwem sancai. W kolekcji znajdziemy do czerwca 1934 roku w Sukiennicach. również naczynia grobowe z dynastii Szczęśliwie kolekcja przetrwała okres Song (X–XIII w.), a także wytwarzane za drugiej wojny światowej. Po otrzymaniu tej samej dynastii, nawet tysiąc lat temu, daru Muzeum Narodowe w Krakowie barwione tlenkiem żelaza kamionkowe na- eksponowało muzealia, między innymi, czynia i wazony o niebieskawym odcieniu podczas wystawy Ceramika chińska z prowincji Henan czy też brązowe czarki w 1959 roku, 2000 lat ceramiki chińskiej do herbaty z prowincji Fujian i Jiangxi. Są w 1986 roku, jak również wypożyczało je także misy i fl akony ze srebrnymi oku- na wystawy do innych instytucji muzeal- ciami z okresu dynastii Yuan (XIII–XIV nych: w Gdańsku, Kielcach, Wrocławiu. w.). Z czasów dynastii Ming (XIV–XVII Zbiory sztuki chińskiej, w tym i ofi a- w.) pochodzą eleganckie kamionkowe rowanych przez prof. Nowaka wyro- i porcelanowe fl akony, czarki, wazy, zaś bów z porcelany, można było podzi- z ostatniej dynastii, Qing (XVII–XX w.), wiać podczas wystawy W przestrzeni biało-niebieskie porcelanowe wazony Smoka w Gmachu Głównym Muzeum i misy. W zbiorze nie brakuje również Narodowego w Krakowie od lutego do lip- pięknej porcelany ze słynnych manufak- ca 2015 roku. Kuratorkami wystawy i au- tur w Jingdezhen – krytych ciemnoczer- torkami jej scenariusza były Beata Pacana wonym szkliwem waz, wazonów, mis, i Beata Romanowicz. Natomiast Centrum białych czarek czy turkusowoniebieskich Języka i Kultury Chińskiej UJ „Instytut talerzy i misek. Konfucjusza” w Krakowie współorga- Ceramika z kolekcji prof. Juliana No- nizowało towarzyszące wystawie wyda- waka po raz pierwszy wystawiona została rzenia popularnonaukowe i kulturalne. w Krakowie podczas Wystawy kobierców Tworzy to piękną historyczną klamrę, mahometańskich i ceramiki azjatyckiej jeśli przypomnimy, że to właśnie prof. i europejskiej, zorganizowanej od lutego Julian Ignacy Nowak był inicjatorem bu-

Figurka grobowa muzykantki z trąbką, 1. poł. VIII w. (Tang), w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie dowy Domu Towarzystwa Krakowskiego Lekarskiego przy ul. Radziwiłłowskiej 4, w którym mieści się obecnie siedziba Instytutu Konfucjusza.

Joanna Wardęga Instytut Konfucjusza w Krakowie

Informacje na temat kolekcji chińskiej porcelany w Muzeum Narodowym w Krakowie pochodzą z tek- Kadzielnica – trójnóg z uchwytami stów Beaty Pacany i Beaty Romanowicz, zamieszczo- z plastyczną dekoracją, XIII–XIV w. nych w katalogu wystawy „W przestrzeni Smoka”. (Yuan), w zbiorach Muzeum Cytaty o kolekcjonowaniu zaczerpnięto z artykułu prof. Juliana Nowaka „O ceramice chińskiej” („Ar- Fot. Pracownia Fotograficzna MNK Narodowego w Krakowie kady”, nr 6/1938).

ALMA MATER nr 194 59 SCIENTIA SCIENTIA WPŁYW ZANIECZYSZCZENIA POWIETRZA NA ZDROWIE

40 lat badań prowadzonych w Katedrze Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej

Wydziału Lekarskiego UJ CM

adania nad wpływem zanieczysz- LATO ZIMA Bczeń powietrza na zdrowie róż- PM2.5 nych grup mieszkańców Krakowa są prowadzone w Katedrze Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Wydziału Lekarskiego UJ CM od ponad 40 lat, a w większości tych badań kluczową rolę, obok śp. prof. Wiesława Jędry- chowskiego, odegrała prof. Frederica P. Perera – doktor honoris causa UJ (2004). Już w latach 70. XX wieku w pierwszych w Polsce badaniach WWA nad nieswoistymi chorobami układu oddechowego, przeprowadzonych na reprezentatywnej próbie mieszkańców Krakowa (we współpracy z Państwowym Zakładem Higieny w Warszawie), wyko- rzystano ośmioletni pomiar zanieczysz- czenia powietrza w różnych lokalizacjach miasta. W badaniach tych wykazano, że osoby zamieszkujące tereny o wyższym

poziomie zanieczyszczenia powietrza Rozkład przestrzenny zanieczyszczeń PM i WWA w Krakowie modelowany na podstawie Rozkład przestrzenny zanieczyszczeń2.5 PM i WWA w Krakowie, pomiarów indywidualnych (2000–2004) 2.5 pyłem zawieszonym PM oraz dwutlen- Archiwum Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Wydziału Lekarskiego UJ CM 10 modelowany na podstawie pomiarów indywidualnych w latach 2000–2004 kiem siarki mają znacząco większe ryzyko występowania objawów ze strony układu między innymi zagrzybieniem mieszkania, zycji na wielopierścieniowe węglowodory oddechowego, jak również większe ryzyko a występowaniem alergii u dzieci. aromatyczne pochodzące z różnych źródeł zgonu. Od wczesnych lat 80. w Katedrze W roku 1992, we współpracy z Co- na rozwój płodu. Epidemiologii i Medycyny Zapobiegaw- lumbia University w Nowym Jorku, prof. Kolejnym etapem badań nad rolą czej zespół pod kierunkiem prof. Wiesława Jędrychowski wspólnie z prof. Fredericą zanieczyszczenia powietrza były badania Jędrychowskiego podjął problematykę P. Pererą rozpoczął pierwsze w Polsce porównawcze prowadzone od roku 2000. wpływu szeroko rozumianego środowiska badania nad wpływem ekspozycji prena- Badania krakowskie były analogiczne do na zdrowie najbardziej wrażliwych popula- talnej na wielopierścieniowe węglowodory badań prowadzonych przez prof. Frederi- cji – dzieci oraz niemowląt. Na podstawie aromatyczne (WWA) na rozwój płodu. cę P. Pererę z Mailman School of Public badań prospektywnych w populacji dzieci W badaniach tych jako marker ekspozycji Health, Columbia University, w Nowym szkolnych, prowadzonych w latach 1986– wykorzystano poziom adduktów WWA- Jorku. Początkowa faza badań fi nansowa- 1988, zaobserwowano wolniejsze tempo -DNA w leukocytach w krwi pępowinowej na była przez Narodowy Instytut Zdrowia rozwoju płuc dzieci zamieszkałych w tych oraz krwi matek. Na podstawie badań pro- w USA, a kolejne etapy współfi nansowane częściach Krakowa, w których odnotowy- wadzonych w Krakowie i w Limanowej były przez The Gladys T. and Roland Har- wano większe zanieczyszczenie powietrza. wykazano, że poziom WWA-DNA adduk- riman Foundation oraz Fundację Zdrowie Badania w populacji dzieci wskazały tów w krwi pępowinowej był wyższy niż i Środowisko, działającą przez ponad 10 lat również na istnienie zależności pomiędzy poziom oznaczony we krwi matek oraz przy Katedrze Epidemiologii i Medycyny jakością powietrza wewnątrz mieszkań, wskazano na niekorzystny wpływ ekspo- Zapobiegawczej WL UJ CM.

60 ALMA MATER nr 194 W latach 2000–2004 spośród pacjen- tek poradni położniczo-ginekologicznych włączono do badań 505 kobiet ciężarnych w drugim trymestrze ciąży. Do badania zo- stały zaproszone kobiety ciężarne w wieku 18–35 lat, które nie paliły papierosów, nie chorowały na choroby przewlekłe (cukrzyca, nadciśnienie) i były stałymi mieszkankami Krakowa od przynajmniej roku. Pod koniec drugiego trymestru ciąży każda z kobiet nosiła plecak zawierający aparaturę pozwalającą na zmierzenie in- dywidualnego poziomu zanieczyszczenia powietrza pyłami drobnymi (PM2.5) oraz wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi (WWA). Pomiary pro- wadzane były w sposób ciągły, przez 48 godzin, za pomocą indywidualnych zestawów pomiarowych, które zostały skonstruowane specjalnie na potrzeby tych Jerzy Sawicz Prof. Frederica P. Perera oraz prof. Wiesław Jędrychowski; październik 2012 badań przez prof. Johna Spenglera z Har- vard University w Bostonie. Zastosowane czące zdrowia dzieci, ich rozwoju, a także dań krakowskiej grupy wykazano również, metody pomiaru pozwoliły na określenie wszelkie informacje dotyczące narażenia że narażanie matek w okresie ciąży na indywidualnej ekspozycji integrującej na- dzieci na potencjalne czynniki szkodliwe. wyższe poziomy WWA (powyżej 25 ng/ rażenie na czynniki pochodzące nie tylko Rozwój psychomotoryczny dzieci mo- m3) było związane z częstszym występo- z zanieczyszczeń powietrza atmosferycz- nitorowany był za pomocą specjalnych waniem u niemowląt objawów chorobo- nego, ale także wynikające z ekspozycji testów dostosowanych do wieku dziecka. wych świadczących o zapaleniu górnych zawodowej i domowej. Od wszystkich Następnie u starszych dzieci wykonywano i dolnych dróg oddechowych. Podatność kobiet objętych planem badania zbierano pomiary spirometryczne, mierząc wartości dzieci na choroby układu oddechowego, szczegółowe informacje na temat prze- sprawności wentylacyjnej płuc. Pomiarów wyrażona nawrotowymi infekcjami reje- biegu ciąży, problemów zdrowotnych poziomu zanieczyszczenia powietrza strowanymi przez okres siedmiu lat, była i potencjalnych szkodliwości środowi- PM2.5 oraz WWA dokonano w miejscu silnie związana z ekspozycją prenatalną. skowych w domu, w pracy i w miejscu zamieszkania dzieci w wieku 3 oraz 6 lat. Okazało się, że nawet stosunkowo niskie zamieszkania. Przy porodzie pobierano Pierwsze wyniki tych badań wskazy- (jak na warunki krakowskie) stężenia krew pępowinową i krew matki do analiz 3 wały na istotny wpływ zanieczyszczenia PM2.5, powyżej 20 µg/m , zwiększały po- toksykologicznych (addukty WWA-DNA, powietrza na rozwój płodu, wyrażony datność na nawracające zapalenie oskrzeli kotynina, metale ciężkie), a dane o prze- parametrami urodzeniowymi noworodka. i zapalenie płuc zarówno u dzieci astma- biegu porodu i stanie zdrowia noworodka Kobiety mieszkające w Krakowie, które tycznych, jak u tych, u których astmy nie były odnotowane z kart historii choroby. w okresie ciąży były eksponowane na stwierdzono. O wadze zagadnienia może Śledzono dokładnie – przez pierwsze dwa 3 PM2.5 powyżej 35 µg/m , rodziły dzie- świadczyć fakt, że o ile w grupie dzieci lata co trzy miesiące, następnie aż do piąte- ci z istotnie niższą masą urodzeniową z wysoką ekspozycją na PM2.5 prawdo- go roku życia co pół roku, a później co rok (średnio o 128 g), mniejszym obwodem podobieństwo nawracającego zapalenia aż do 10. roku życia – wszystkie dane doty- główki (średnio o 0,3 cm) i mniejszą płuc było średnio trzy razy większe niż długością ciała (średnio o 0,9 cm). w grupie dzieci z grupy kontrolnej (niska Wyniki te zostały potwierdzone ekspozycja), to wśród dzieci astmatycz- także w równolegle prowadzonych nych prawdopodobieństwo nawrotowego obserwacjach populacji nowojor- zapalenia oskrzeli było pięciokrotnie skiej. Deficyt parametrów antro- wyższe niż w grupie dzieci nieastmatycz- pometrycznych noworodka szedł nych. Podobne różnice zaobserwowano w parze ze słabiej wykształconą w odniesieniu do nawrotowego zapalenia sprawnością i funkcją różnych oskrzeli. Należy pamiętać, że nawracające układów, na przykład układu infekcje dróg oddechowych i zapalenie immunologicznego. Zaobserwo- płuc przebyte w dzieciństwie mają istotny wano, że u dzieci o niższej masie wpływ na sprawność wentylacyjną płuc urodzeniowej częściej występował w wieku dojrzałym. tzw. świszczący oddech w później- Kolejnym etapem badań były obser- szym okresach życia, co zwykle wacje dzieci po ukończeniu czwartego poprzedza występowanie objawów roku życia, kiedy to regularnie w odstę- astmatycznych. Na podstawie ba- pach rocznych wykonywano pomiary

Uczestniczka badań z plecakiem z aparaturą do pomiaru indywidualnego poziomu zanieczyszczenia powietrza pyłami ALMA MATER nr 194 61

drobnymi (PM2.5) oraz wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi (WWA) Archiwum Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Wydzia łu Lekarskiego UJ CM i 8 lat test Ravena, nato- czynnikiem znacząco wzmacniającym miast w wieku 6–7 oraz 9 lat zależność pomiędzy indeksem deprywa- wykonywano testy Wechs- cji psychologicznej matek a problemami lera. Rozwój umysłowy w zachowaniu ich dzieci obserwowanymi i zdolności poznawcze aż do 9. roku życia. W szczególności do- dzieci w wieku pięciu lat tyczy to występowania u dzieci objawów w powiązaniu z ekspozycją niepokoju, wycofania, łamania norm obo- prenatalną były oceniane wiązujących w rolach społecznych oraz za pomocą Testu Matryc zachowaniami agresywnymi. Zależności Kolorowych Ravena. Oka- takie nie były obserwowane w grupie dzie- zało się, że dzieci narażone ci, które w życiu płodowym były narażone na wyższe stężenia WWA na niższe poziomy zanieczyszczeń WWA. (powyżej 18 ng/m3) uzyski- Badania prowadzone w Katedrze Epi- wały gorsze wyniki w po- demiologii i Medycyny Zapobiegawczej Przygotowanie do pomiaru zanieczyszczenia powietrza równaniu z rówieśnikami, WL UJ CM wskazują, że ekspozycja antropometryczne oraz mierzono spraw- którzy byli narażeni na niższe stężenia. na zagrożenia środowiskowe w okresie ność wentylacyjną płuc dzieci objętych Zaobserwowane różnice po- planem badania. Badania spirometryczne równywalne są z deficytem wykonane u dzieci pięcioletnich wykazały 3,8 punktu na skali ilorazu istotnie niższe wartości całkowitej obję- inteligencji. Podkreślić na- tości wydechowej płuc o około 100 ml, leży, że w analizie skutków jeśli były one narażone na wyższe stężenia oddziaływania węglowo- pyłu w okresie prenatalnym. Późniejsze dorów aromatycznych na analizy dotyczące zmian sprawności wen- rozwój umysłowy dzieci tylacyjnej płuc aż do wieku dziewięciu uwzględniono także inne lat wykazały, że zaobserwowane u dzieci czynniki, które mogą mieć pięcioletnich niższe wartości całkowitej wpływ na rozwój dziecka, objętości wydechowej płuc przez cały takie jak czas trwania i prze- okres obserwacji pozostawały istotnie bieg ciąży, ekspozycję na niższe. Co ciekawsze, nie zaobserwowano dym tytoniowy czy związki takich zależności w odniesieniu do pozio- ołowiu i rtęci. Bardzo po- mu zanieczyszczeń mierzonych w trzecim dobny efekt związany z eks- roku życia dzieci. Może to świadczyć pozycją na WWA obserwo- o gorszym wykształceniu płuc u dzieci wano również w równolegle eksponowanych na wyższe stężenia pyłu prowadzonych badaniach w okresie życia płodowego. w populacji dzieci nowojor- Kolejnym ważnym elementem badań skich. W badaniach krakow- było monitorowanie rozwoju psycho- skiej grupy dzieci wskaza- motorycznego dzieci, które rozpoczęto no również, że narażenie już w okresie noworodkowym (w wieku w okresie prenatalnym na sześciu miesięcy) przy zastosowaniu testu wyższe stężenia wielopier- Fagana. Przez kolejne trzy lata stosowano ścieniowych węglowodo- Aparatura pomiarowa mierząca poziom zanieczyszczeń powietrza testy rozwojowe Bayleya, w wieku 5 lat rów aromatycznych jest wykorzystana w badaniach

życia płodowego może mieć ważniejsze znaczenie w kategoriach potencjalnych szkód zdrowotnych niż podobna ekspo- zycja w innych okresach życia. Wynika to głównie z dużej dynamiki rozwoju płodu i szybkiej proliferacji komórek przy braku wykształconej w pełni zdolności obronnej płodu przed szkodliwościami środowiskowymi. W roku 2015, po śmierci prof. Wie- sława Jędrychowskiego – inicjatora i kie- rownika badań nad rolą zanieczyszczenia powietrza prowadzonych w Krakowie, kierownictwo badań ze strony Katedry

Epidemiologii i Medycyny Zapobiegaw- Fot. Archiwum Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Wydziału Lekarskiego UJ CM

Smog Wawelski – obraz namalowany 62 ALMA MATER nr 194 przez 12-letniego uczestnika badań Jakuba Borkowskiego czej WL UJ CM przejęła dr hab. Agnieszka Pac. Dzięki darowiźnie przekazanej przez prof. Fredericę P. Pererę podjęto ponownie badania dotyczące części dzieci uczest- niczących w badaniach obserwacyjnych w latach 2000–2013. W sezonie zimowym 2015/16 przeprowadzono w miejscu zamieszkania dzieci kolejne pomiary zanieczyszczenia powietrza pyłem PM2.5 oraz WWA. Można oczekiwać, że ostatnio zgromadzone dane pozwolą wyciągnąć kolejne ważne wnioski dotyczące długo- falowych skutków narażenia na wysokie poziomy zanieczyszczenia powietrza. Efektem prowadzenia tych badań było blisko 100 prac naukowych opubli- kowanych w prestiżowych czasopismach Podczas wykonywania badania spirometrycznego medycznych, ale także – dzięki osobiste- mu zaangażowaniu prof. Perery – próba kowa prof. Jacek Majchrowski nagrodził ją aromatyczne, które względnie łatwo prze- przekonania włodarzy miasta Krakowa medalem Honoris Gratia (25 października kraczają tę barierę. Badania w tym zakresie o konieczności podjęcia istotnych zmian 2012) – w uznaniu jej zasług w postaci prowadzone są w Europie stosunkowo w celu złagodzenia konsekwencji zdrowot- długoletniej współpracy naukowo-badaw- niedawno i niewiele wiadomo o szkodach nych zanieczyszczenia powietrza atmos- czej z Katedrą Epidemiologii i Medycyny zdrowotnych dla dzieci i młodzieży, którzy ferycznego u dzieci. Wkład prof. Perery Zapobiegawczej Wydziału Lekarskiego ze względu na ekspozycję w życiu płodo- w rozwój badań nad rolą zanieczyszczeń UJ CM. wym ponoszą konsekwencje zdrowotne. powietrza atmosferycznego został do- Trudno jest przecenić znaczenie badań Badania w Krakowie są unikatowe także ceniony na całym świecie. Otrzymała nad wpływem zanieczyszczenia powietrza pod tym względem, że po raz pierwszy wiele nagród i wyróżnień, między innymi na zdrowie, a w szczególności na zdrowie w Polsce analizowano indywidualny po- została uhonorowana Medalem Collegium dzieci. Narażenie w życiu płodowym wy- ziom narażenia mieszkańców Krakowa, Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego daje się tutaj szczególnie ważnym czynni- związany z zanieczyszczeniami powietrza (2002), a za znaczący wkład w badania kiem ryzyka, gdyż szybko rozwijający się atmosferycznego pyłem oraz związkami prowadzone w Katedrze Epidemiologii w łonie matki płód jest bardzo wrażliwy rakotwórczymi, do których należą wielo- i Medycyny Zapobiegawczej WL UJ na różne składniki zanieczyszczeń, tym pierścieniowe węglowodory aromatyczne. CM 12 maja 2004 została uhonorowana bardziej że bariera łożyskowa nie chroni Większość badań epidemiologicznych, doktoratem honoris causa Uniwersytetu go w pełni przed kontaktem z czynnikami prowadzonych nie tylko w Polsce, ale Jagiellońskiego. Również prezydent Kra- chemicznymi takimi jak węglowodory i na świecie, zajmujących się wpływem zanieczyszczenia powietrza na zdrowie populacji wykorzystuje dane o zanieczysz- czeniu pochodzące z centralnych stacji A pomiarowych i przyjmuje uśrednione narażenia dla wszystkich mieszkańców danego obszaru. Podsumowując, należy stwierdzić, że badania w Krakowie nie pozostawiają wątpliwości, iż ujemne skutki prenatalnej ekspozycji na zanieczyszczenia atmosfe- ryczne w Krakowie są wyraźnie widocz- B ne. Chociaż jeszcze nie wiemy, w jakiej mierze obserwowane zmiany determinują C dalszy rozwój dzieci i z jakimi odległymi skutkami tej ekspozycji możemy mieć do czynienia, mamy nadzieję, że kontynu- owanie tych badań pozwoli na udzielenie odpowiedzi także na te pytania.

Agnieszka Pac

Fot. Archiwum Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Wydziału Lekarskiego UJ CM Beata Tobiasz-Adamczyk Katedra Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Filtry do pomiaru zanieczyszczenia powietrza PM2.5: A – filtr przed pomiarem, B – filtr po pomiarze w domu, w którym przebywały osoby palące papierosy, C – filtr po pomiarze w okresie zimowym Wydziału Lekarskiego UJ CM

ALMA MATER nr 194 63 25. SPOTKANIE EUROPEJSKICH BADACZY PRZEWLEKŁEJ BIAŁACZKI SZPIKOWEJ

spotkanie Europejskich Badaczy temu, a w życie wdrożył ją, organizując B. Skotnickim. Podczas konferencji zapre- 25. Przewlekłej Białaczki Szpikowej pierwsze spotkanie, prof. Sante Tura z Bo- zentowano sprawozdania z najważniej- (25th Meeting of the European Investigators lonii. Konferencja jest forum swobodnej szych toczących się w Europie badań on Chronic Myeloid Leukemia, EICML) wymiany myśli, doświadczeń i dyskusji naukowych, przedstawiono nowe projekty odbyło się w Krakowie w dniach 30 marca nad kierunkami przyszłych badań w gronie oraz dyskutowano nad planami przyszłych – 1 kwietnia 2017. Na zaproszenie dr. hab. osób, które mają największy wpływ na kierunków badań naukowych dotyczących Tomasza Sachy z Katedry i Kliniki Hema- ich kształtowanie. W 2017 roku odbyła przewlekłej białaczki szpikowej, będącej tologii UJ CM odpowiedziało czterdzie- się ona po raz pierwszy w Polsce. Możli- jedną z najlepiej poznanych nowotwo- stu czołowych europejskich ekspertów, wość zorganizowania tego prestiżowego rowych chorób układu krwiotwórczego. najbardziej aktywnych w tej dziedzinie przedsięwzięcia była wyrazem zaufania Wdrożenie do terapii około 17 lat temu naukowców, którzy wyznaczają kierunki i uznania dla zasług polskich hematologów „inteligentnych” leków, które w ukierun- badań podstawowych i klinicznych nad biorących udział w projektach koordy- kowany i specyfi czny sposób blokują me- nowymi lekami i nowymi strategiami po- nowanych przez EICML oraz w pracach chanizm molekularny doprowadzający do stępowania, których celem jest poznanie konsorcjum naukowego Europejskiej powstania i rozwoju tej choroby, pozwoliło

Dziekan Wydziału Lekarskiego UJ CM Prof. Tomasz Sacha Prof. Aleksander B. Skotnicki prof. Maciej Małecki

biologii i optymalizacja leczenia prze- Sieci Białaczkowej (European Leukemia na całkowitą odmianę losu chorych na wlekłej białaczki szpikowej. Dla osób za- Net, ELN) od jego powstania w 2004 przewlekłą białaczkę szpikową. Schorze- angażowanych w badania nad przewlekłą roku. Obrady otworzył dziekan Wydziału nie to z groźnego dla życia nowotworu białaczką szpikową coroczna konferencja Lekarskiego UJ CM prof. Maciej Małecki, przeistoczyło się w dobrze kontrolowaną stanowi najważniejszy punkt w kalendarzu który przywitał gości w imieniu władz UJ chorobę przewlekłą. Pacjenci leczeni inhi- wydarzeń naukowych. Idea spotkań eks- (który wsparł fi nansowo realizację spo- bitorami kinaz tyrozynowych (od których pertów – badaczy i dyskusji w atmosferze tkania, korzystając z funduszy KNOW) rozpoczęła się w onkologii era leczenia sprzyjającej integracji, nawiązywaniu wraz z kierownikiem Katedry i Kliniki ukierunkowanego) osiągają wieloletnie

kontaktów i przyjaźni zrodziła się 25 lat Hematologii UJ CM prof. Aleksandrem przeżycia porównywalne ze zdrową popu- Fot. Jerzy Sawicz

64 ALMA MATER nr 194 lacją. Doświadczenia ostatnich dziewięciu lat stosowania tych leków wskazują, że po uzyskaniu bardzo dobrej odpowiedzi na terapię, mierzonej technikami biologii molekularnej (tzw. głębokiej odpowiedzi molekularnej), możliwe jest bezpieczne odstawienie leczenia. Dzięki zastosowaniu bardzo czułych metod wykrywania ko- mórek białaczkowych istnieje możliwość odpowiednio wczesnego wykrycia tzw. nawrotu molekularnego choroby i ponow- nego wdrożenia leczenia, co doprowadza do odzyskania utraconej odpowiedzi. Obecnie na świecie w ramach toczących się badań klinicznych leczenie to odstawiono już u ponad trzech tysięcy chorych. U około 50 procent z nich, z powodu nawrotu choroby, istnieje konieczność ponowne- go wdrożenia leczenia, jednak w grupie pacjentów, którzy otrzymywali przed odstawieniem leczenie przynajmniej przez Prof. Andreas Hochhaus z Jeny; obrady dotyczące metod leczenia białaczki szpikowej sześć lat, a głęboka odpowiedź molekularna utrzymywała się przynajmniej przez cztery ilościowej oceny genu BCR/ABL wywo- tod biologii molekularnej, między innymi lata, taka potrzeba pojawia się tylko u 35 łującego przewlekłą białaczkę szpikową w diagnostyce przyczyn oporności chorych procent z nich. Grupę pozostałych chorych i powierzono jej zadanie przeprowadzenia na stosowane leczenie. Zgodnie z dotych- można uznać za wyleczonych z przewlekłej procesu standaryzacji oznaczania tego genu czasową tradycją odbywające się spotkanie białaczki szpikowej. w pozostałych polskich laboratoriach bio- EICML było okazją do zaprezentowania Podczas konferencji dyskutowano nad logii molekularnej. W wyniku kilkuletniej najcenniejszych atrakcji i dziedzictwa wynikami badań dotyczących możliwości pracy w Polsce powstała sieć 16 współ- kulturalnego Krakowa. Uczestnicy konfe- odstawienia leczenia także u pacjentów, pracujących ze sobą laboratoriów biologii rencji bardzo wysoko ocenili jej program u których odzyskano utraconą po pierw- molekularnej posiadających europejski i organizację, a wyjeżdżając z Krakowa, szym odstawieniu odpowiedź na leczenie. certyfikat uprawniający do wydawania wy- dawali wyraz swojemu zauroczeniu naszym Przedstawiano nowe propozycje strategii ników w skali międzynarodowej. Podczas miastem. leczenia z wykorzystaniem innowacyjnych konferencji EICML w Krakowie poruszano leków, których celem jest zwiększenie od- zagadnienia związane z zastosowaniem me- TS setka chorych uzyskujących bardzo dobrą odpowiedź na leczenie (głęboką odpowiedź molekularną) i tym samym będących kandydatami do skutecznego odstawie- nia leczenia. Obecny sukces w leczeniu przewlekłej białaczki szpikowej nie byłby możliwy bez rozwoju odpowiednich metod badawczych, pozwalających wykrywać nawet minimalne ilości komórek nowotwo- rowych. Pracownia Biologii Molekularnej Zakładu Diagnostyki Hematologicznej Szpitala Uniwersyteckiego kierowana przez dr med. Magdalenę Zawadę dysponuje metodami biologii molekularnej pozwala- jącymi wykryć jedną komórkę białaczkową wśród miliona komórek zdrowych. Dzięki pracy zespołu Pracowni oraz zaangażowa- niu dr. hab. Tomasza Sachy (który od 1999 roku sprawuje nad nim merytoryczną opie- kę) w aktywności konsorcjum naukowego ELN dotyczące wykrywania minimalnej choroby resztkowej Pracownia SU w Kra- Podczas konferencji zaprezentowano sprawozdania z najważniejszych toczących się w Europie badań kowie została wyznaczona jako narodowe naukowych, przedstawiono nowe projekty oraz dyskutowano nad planami przyszłych kierunków badań

Fot. Jerzy Sawicz laboratorium referencyjne w zakresie naukowych dotyczących przewlekłej białaczki szpikowej

ALMA MATER nr 194 65 JAKA BĘDZIE PRZYSZŁOŚĆ ANESTEZJOLOGII I INTENSYWNEJ TERAPII?

lutego 1847 prof. Ludwik Bierkowski 6 po raz pierwszy w Polsce użył eteru do znieczulenia ogólnego pacjenta. Miało to miejsce w Krakowie w niecałe pięć miesięcy od pierwszego użycia eteru do znieczulenia ogólnego przez Williama Mortona, które odbyło się w Bostonie 16 października 1846. Dzień ten stał się Światowym Dniem Anestezjologii. Aż do tamtej daty zabiegi chirurgiczne cecho- wał niewyobrażalny ból i stres związany z operacją, w wyniku czego śmiertelność operowanych pacjentów w trakcie opera- cji była prawdopodobnie bardzo wysoka, osiągając w procentach wartości dwucy- frowe. Praktyczne wprowadzenie eteru, a także chloroformu (1847, James Young Simpson) oraz podtlenku azotu (1845, Horace Wells) rozszerzyło możliwości operacyjne w drugiej połowie XIX wieku. Prof. Krzysztof Bielecki (w środku) otrzymuje pamiątkowy Medal Ludwika Bierkowskiego Niewiele wiadomo na temat bezpieczeń- z rąk prof. Jerzego Wordliczka i prof. Janusza Andresa stwa operowanych wówczas pacjentów, ale nie mogło ono być „aż tak złe”, skoro pierw- sza raportowana przez Ernsta Gurtla na kilkusettysięcznej grupie chorych śmiertelność z powodów anestezjologicz- nych w latach 1890–1895 dla znieczulenia mieszaniną etero- wo-chloroformową wynosiła jeden zgon na około 10 tysięcy zabiegów1. Warto zaznaczyć, że śmiertelność związana ze znie- czuleniem w latach 1970–1980 wynosiła około dwa zgony na 10 tysięcy znieczuleń, a obecnie wynosi 0,05 na 10 tysięcy znie- czuleń2 i jest bliska poziomowi bezpieczeństwa w transporcie lotniczym, stanowiącemu model bezpieczeństwa dla systemów ochrony zdrowia. Postęp, jaki dokonał się w anestezjologii i intensywnej terapii od czasów Bierkowskiego do dziś, jest Złożenie kwiatów pod pomnikiem Ludwika Bierkowskiego; od lewej profesorowie: Janusz Andres, Jerzy Wordliczek, Piotr Knapik, Zdzisław Gajda zadziwiający i był związany ze Fot. Jerzy Sawicz

66 ALMA MATER nr 194 stałą poprawą bezpieczeństwa w opar- ciu o nowe leki (w 1942 roku – środki zwiotczające mięśnie, w 1951 roku – no- woczesne wziewne środki znieczulające), a przede wszystkim (od 1980 roku) tech- niki monitorujące utlenowanie (pulsok- symetria) oraz oddychanie (kapnografia) operowanego pacjenta. Powstałe w roku 1959 Polskie Towarzystwo Anestezjolo- gii i Intensywnej Terapii należało i nadal należy do towarzystw, których aktywna

międzynarodowa działalność zawsze, National Science Foundation niezależnie od warunków politycznych Elektroniczny „tatuaż” monitorujący częstość akcji serca, oddechu, temperatury, poziomu elektrolitów i mleczanu we krwi (opracowany na Uniwersytecie w Austin w Teksasie) i ekonomicznych, pozwalała na implemen- tację w Polsce wszelkich nowości technolo- na uwadze przede wszystkim optymalny zwiększały liczbę łóżek intensywnej te- gicznych i edukacyjnych w anestezjologii odległy wynik leczenia. Prawdopodobnie rapii, a według wielu prognoz – szpitale i intensywnej terapii, co spowodowało, że będzie znieczulać i leczyć nie tylko coraz prawie w całości będą intensywną terapią standardy edukacji i praktyki klinicznej starszych (90–100 lat) pacjentów, ale sam dla przypadków rokujących pozytywny w tej dyscyplinie w Polsce odpowiadają będzie musiał być gotowy do kontynuowa- wynik leczenia, a cała pozostała działal- najwyższym standardom w Europie. Co nia pracy, o ile tylko warunki pozwolą, ność lecznicza będzie prowadzona „na prawda, w ostatnim dziesięcioleciu licz- będąc w wieku 70 i więcej lat3. bazie ambulatoryjnej” – tak, jak to dzi- ba anestezjologów w Polsce prawie się Mając na uwadze dynamiczny rozwój siaj rozumiemy. Terapia (leczenie bólu, podwoiła, ale rosnące potrzeby systemu robotyki, można sobie wyobrazić, że wiele sepsy, antybiotykoterapia, niewydolności ochrony zdrowia powodują stały wzrost procedur anestezjologicznych zostanie narządowej...) będzie indywidualizowana zapotrzebowania na specjalistów w tej zautomatyzowanych, a roboty będą mogły dla każdego pacjenta zgodnie z jego gene- dziedzinie – to trend, który charakteryzuje w wielu obszarach anestezjologii i inten- tycznym typem na bazie ciągłej i zintegro- wszystkie kraje w Europie. Prognozy roz- sywnej terapii wykonywać pracę lekarza wanej analizy wszystkich indywidualnych woju świadczeń medycznych wykazują i pielęgniarki. Mamy nadzieję, oczywi- danych5. wzrost zapotrzebowania na lekarzy tzw. ście, że decyzje kliniczne nadal będzie Oczywiście, ewentualny postęp medycyny okołooperacyjnej, w której podejmował personel medyczny w opar- w dziedzinie anestezjologii i intensywnej anestezjolodzy coraz częściej pełnią istot- ciu o pełne dane diagnostyczne i bieżące terapii może zrealizować się zupełnie ną funkcję, umożliwiającą stosowanie monitorowanie wszystkich parametrów innymi drogami, tak jak to miało miejsce nowoczesnych metod operacyjnych oraz fizjologicznych pacjenta. W zakresie w niedalekiej przeszłości, kiedy to nikt intensywnej terapii, a także wprowadzanie monitorowania możemy spodziewać się nie przewidział niezwykle dynamicznego uznanych standardów bezpieczeństwa. największego i szybkiego postępu, być rozwoju informatyki i internetu. może, już w następnych 10–20 latach. Nie- PRZYSZŁOŚĆ ANESTEZJOLOGII inwazyjne, bezprzewodowe i możliwe do Janusz Andres stałego noszenia „ubrania monitorujące”, Katedra Anestezjologii Czego możemy spodziewać się w na- z wbudowanymi systemami analizy oraz i Intensywnej Terapii UJ CM stępnych dziesięcioleciach? Jak będzie wczesnego ostrzegania o niekorzystnych Jerzy Wordliczek wyglądała anestezjologia i intensywna te- trendach w stanie ogólnym pacjenta, Klinika Intensywnej Terapii Interdyscyplinarnej UJ CM rapia, na przykład, w roku 2050? Pomimo a także zaopatrzone w algorytmy zapo-

że nie jest prawdopodobne, aby piszący te biegania powikłaniom i ich leczenia, będą 1 E. Gurlt, Zur Narkotisirungs-Statistik, „Archiv für Klini- słowa należeli jeszcze do świata żywych dostępne dla wszystkich pacjentów4 (przy- sche Chirurgie”, 1897, nr 55, s. 473–519. w tym czasie, oraz biorąc pod uwagę po- kładowy model elektronicznego „tatuażu” 2 G. Li, M. Warner, B.H. Lang, L. Huang, L.S. Sun, Epidemio- logy of Anesthesia – Related Mortality in the United States, wiedzenie Nielsa Bohra: „Przewidywanie umożliwiającego ciągłe monitorowanie 1999–2005. „Anesthesiology”, 2009, nr 110, s. 759–765. jest bardzo trudne, szczególnie gdy chodzi podstawowych parametrów życiowych 3 The Magazine for Members of Royal College of Anaesthe- o przyszłość”, postaramy się przedstawić przedstawia ilustracja). siologists, Bulettin, November 2016. 4 nasze opinie na temat możliwego rozwoju Wielu zmian możemy spodziewać F. Michard, R.M. Pinsky, J-L. Vincent, Intensive Care Medi- cine in 2050: NEWS for Hemodynamic Monitoring, „Inten- anestezjologii i intensywnej terapii, po- się w następnych dziesięcioleciach co do sive Care Medicine”, 2017, nr 43, s. 440–442. wstałe w oparciu o obecnie publikowane funkcji i wyglądu oddziałów intensywnej 5 S. Einav, M. O’Connor, L.O. Chavez, Visit to Intensive Care poglądy i wizje. terapii. Szpitale będą prawdopodobnie of 2050, „Intensive Care Medicine”, 2017, nr 43, s. 97–100. Anestezjolog, jako kluczowy lekarz medycyny okołooperacyjnej, w oparciu Z okazji 170-lecia pierwszej w Polsce operacji w znieczuleniu eterowym, wy- o interdyscyplinarną współpracę z le- konanym przez Ludwika Bierkowskiego, 4 lutego 2017 odbyło się sympozjum, karzami innych specjalności, będzie którego program dostępny jest na stronie www.ceea.pl. Publikacja artykułów się zajmował szczególnie obciążonymi na postawie przedstawionych podczas sympozjum wykładów ukaże się wkrót- i wrażliwymi pacjentami o podwyższo- ce w czasopiśmie „Anestezjologia i Intensywna Terapia”. Fot. Jerzy Sawicz nym ryzyku okołooperacyjnym, mając

ALMA MATER nr 194 67 ALMARADIOWCY W MUZEUM UJ

aka była codzienność studentów 30 lat Jtemu? Którzy ze znanych dziś dzienni- karzy uczyli się warsztatu w Alma Radio? Z jakiego sprzętu korzystali reporterzy? Jak wyglądało studio radiowe w latach 80. ubiegłego wieku? Gdzie szukać początków Radia RMF FM? Odpowiedzi na te pyta- nia można znaleźć, oglądając otwartą 22 kwietnia 2017 wystawę zatytułowaną Od radiowęzłów do uniwersyteckiej rozgłośni. Alma Radio (1957–1993), przygotowaną przez Archiwum UJ i Muzeum UJ. Wystawa, której kuratorami są: z ra- mienia Archiwum UJ – dr Maciej Janik, a ze strony Muzeum UJ – Bogusław Sła- wiński, przenosi zwiedzającego w świat radia studenckiego – swoistego medium uniwersyteckiej społeczności minionej epoki. Na zwiedzających czekają wspo- mnienia Almaradiowców, świadectwa ich codziennej pracy, między innymi audycje, fotografi e oraz autentyczne wyposażenie studia. Wystawę można oglądać w Collegium Maius do 31 maja 2017: w poniedziałki, środy i piątki w godzinach 10–16, we wtor- ki i czwartki w godzinach 10–18, a w so- boty w godzinach 10–14. Wstęp wolny. DS

Obszerny artykuł dotyczący historii Studia Radio- wego UJ „Alma Radio” ukaże się w czerwcowym wydaniu „Alma Mater”. Archiwum UJ Łukasz Wspaniały Na wystawie można zobaczyć zdjęcia dokumentujące codzienną pracę w studiu uniwersyteckiej rozgłośni Alma Radio, oraz sprzęt, z którego korzystano 68 ALMA MATER nr 194 Czy emerytura to dla mnie wypoczynek? Skądże! Tyle że zamiast na uczelni czy w klinice znacznie więcej czasu spędzam teraz w domu, przy komputerze. Napisałem „Biologię staro- SMAKści”, książkę, która lada dzień ukażeŻYCIA się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W przygotowaniu jest druga, przybliżająca historię nauczania interny w Krakowie – i to od PERSONAE czasów panowania królów; tej jestem redaktorem, współpracuję z jedenastoma autorami ob- szernej pracy... – mówi prof. Zbigniew Szybiński.

ŻEGLOWANIE PRZEZ ŻYCIE PERSONAE

ierwszy raz spotkałam Profeso- przez Polskie Towarzystwo Endokryno- Pra w Klinice Endokrynologii przy logiczne – Ministerstwo Zdrowia wpro- ul. Kopernika. Było to w 1986 roku, tuż wadziło w roku 1996 obowiązkowe jodo- po awarii elektrowni atomowej w Czar- wanie soli kuchennej (20–40 mg KJ/kg). nobylu. Wszyscy w Krakowie piliśmy Efekt? Monitorowanie tego programu wówczas płyn Lugola – wodny roztwór wykazało, że wole endemiczne u dzieci jodu w jodku potasu, który miał uchronić szkolnych udało się ograniczyć z 50 do nasze tarczyce przed niebezpieczeństwem, 4 procent, częstość wola u kobiet w cią- jakie niosła z sobą radioaktywna chmura ży zmniejszyła się z 80 do 20 procent, znad Ukrainy. Profesor – co trzeba moc- ponadto został wyraźnie zahamowany no podkreślić – w tym czasie fachowo wzrost zachorowań na raka tarczycy. koordynował tę spontaniczną, pomocową – Nadal nie rozumiem, dlaczego dla zagrożonych ludzi „akcję”. Był prze- Pan mówi: „Jesteśmy w kropce”. Kto cież specjalistą w dziedzinie interny oraz ją stawia? endokrynologii. Na dodatek legitymował – Skończyła się transza programu się uzyskanymi w 1960 roku w medycy- jodowego, a Ministerstwo Zdrowia do nie nuklearnej uprawnieniami inspektora tej pory nie otwarło nowej – na lata ochrony radiologicznej. Tyle że od tej gi- 2017–2020. Co to znaczy? Że weszliśmy gantycznej katastrofy – a to warto również w puste lata. Nie będzie kontroli jakości zauważyć – zajął się także opracowaniem jodowania soli. Zdrowie wielu ludzi może systemu profi laktyki na wypadek jakiejś być znów poważnie zagrożone – mówi innej nieprzewidzianej awarii nuklearnej. Profesor. Nade wszystko zaś żywo zaangażował się

w walkę o jodowanie w Polsce soli. Fot. Konrad K. Polesch ZAMIAST KROPKI? Prof. Zbigniew Szybiński JESTEŚMY W KROPCE Strach ma wielkie oczy, to prawda. Profesor przez chwilę jeszcze milczy. Zwłaszcza gdy się ma świadomość, że to – Sól kuchenna jest jodowana, można Na jego twarzy maluje się wahanie. Zasta- właśnie jod odpowiada za prawidłową pracę mówić o sukcesie! – tak, po przeszło trzy- nawia się, czy właśnie tu i teraz jest miejsce tarczycy regulującej niemal wszystkie pro- dziestu latach od czarnobylskiej katastrofy, na informowanie o „nowym” problemie cesy, które zachodzą w naszym organizmie – zaczynam rozmowę z Profesorem, człon- związanym z jodowaniem soli. Po namyśle czyli w układzie nerwowym, mięśniowym kiem Polskiego, a także i Europejskiego jednak decyduje się. I mówi wprost: i krwionośnym, że ma też ogromny wpływ Towarzystwa Medycyny Nuklearnej. – Już sam nie wiem, gdzie, jak i u kogo na przemianę materii, na wzrost i rozwój Naukowcem, który do 2016 roku prze- monitować w sprawie programu, który intelektualny człowieka. Czy można się wodniczył Komisji ds. Kontroli Zaburzeń powinien, ba – który musi (!) być konty- więc nie bać powrotu chorób wywołanych z Niedoboru Jodu – komisji, do której nuowany, by ustrzec ludzi przed nieszczę- niedoborem cennego pierwiastka chemicz- zorganizowania (1991) sam walnie się ściem. nego w organizmie? Na szczęście, Profesor przyczynił. – Nieszczęściem? – pytam. nieco mnie uspakaja. Pewną nadzieję budzą – Sukces był, dziś jesteśmy w kropce – Program eliminacji niedoboru jodu ma w nim nowe inicjatywy naukowców. Nowe po tych słowach mój interlokutor milknie. długą historię. I ścisły związek z Komisją programy. Jako ekspert Międzynarodowej – W kropce? Jak to rozumieć? – proszę ds. Kontroli Zaburzeń z Niedoboru Jodu. To Komisji ds. Kontroli Zaburzeń z Niedoboru o wyjaśnienie. na wniosek tej właśnie Komisji – poparty Jodu (ICCIDD) – kierowanej w Europie

ALMA MATER nr 194 69 – Moja misja w Connought Hospital we Freetown trwała dłużej od poprzednich wyjazdów z kraju – ponad dwa lata. Po jej zakończeniu wydelegowano mnie jeszcze do Malezji. I tam podobną pracownię tworzyłem na University Saint Malaysia w Kota-Bharu... – słyszę w podsumowaniu zagranicznych przedsięwzięć organizacyj- no-naukowych.

DOMY SIĘ ZMIENIA

Zbigniew Szybiński do Sierra Leone zabrał ze sobą żonę. I jednego tylko syna – Piotra. Drugi, Krzysztof, niestety, nie dostał paszportu. Został w Polsce jako „za- kładnik”. Na wypadek, gdyby polskiemu lekarzowi przyszło do głowy nie wracać do Klasa maturalna ojca, Edwarda Szybińskiego; wszyscy chłopcy z tej fotografii – tuż przed maturą – zgłosili się kraju. Rzecz w tym, że takie pomysły wcale do wojska, by wziąć udział w wojnie, jaką Józef Piłsudski podjął z bolszewikami w 1920 roku przez myśl mu nie przechodziły. Powrót do poprzednio przez prof. François Delange w ramach stypendium Międzynarodowej Polski był oczywisty. I dlatego, że ją kochał (Belgia), obecnie przez dr. Jonathana Gor- Agencji Energii Nuklearnej w Wiedniu – miłością odziedziczoną z dziada pradziada. steina z Uniwersytetu w Seatle – cieszy się, podjął współpracę w klinikach Uppsali, I dlatego, że wysoko cenił sobie rodzinę, bo na przykład, z tego, że niektóre rozlewnie Sztokholmu oraz na Uniwersytecie w Hel- w takiej tradycji został wychowany. wody mineralnej ostatnio podjęły się jo- sinkach. W efekcie tych naukowo-badaw- – Czym dla Pana jest dom rodzinny? – dowania wody. Cieszy się i z tego, że Uni- czych wojaży po Europie i Ameryce stał to pytanie wydaje się tu ważne. wersytetowi Jagiellońskiemu – Collegium się ekspertem i zorganizował pracownie – Domy się zmienia, rodzina zawsze Medicum udało się nawiązać dobrą współ- izotopowe w Afryce. pozostaje – słyszę w odpowiedzi. pracę z Instytutem Zootechniki w Balicach. W latach 1982–1997 trwała ogól- Sentencjonalna odpowiedź. Lakonicz- – Nośniki jodu wprowadza się obec- noświatowa akcja „Atom dla pokoju”. na. Profesor z natury jest powściągliwy, nie do lizawek przeznaczonych dla krów Wspomniana już tutaj agencja z siedzibą małomówny. Czy – w takim razie – da się mlecznych, co daje odpowiednie stężenie w Wiedniu zleciła więc prof. Szybińskiemu go nakłonić do wspomnień z Tarnowskich jodu w ich mleku – ta informacja uzy- utworzenie pierwszej pracowni nuklearnej Gór, miasta, w którym urodził się 85 lat skana od Zbigniewa Szybińskiego brzmi w stolicy Sierra Leone, także wyszkolenie temu? Czy zechce pamięcią sięgnąć do pokrzepiająco. jej personelu. Zlecenie przyjął entuzjastycz- czasów, gdy mieszkał w Gorlicach, Nie- nie. Lubił przecież nowe wyzwania... modlinie, Raciborzu? W SIERRA LEONE I W MALEZJI

– Endokrynologia, diabetologia (tu: cukrzyca typu 2) to główny obszar Pana za- interesowań. Ciekawi mnie, dlaczego zainte- resował się Pan także medycyną nuklearną? – Niektóre choroby pozwala ona wykryć i rozpoznać we wcześniejszym okresie niż tradycyjne metody diagnostyczne – odpo- wiada zwięźle Zbigniew Szybiński. Przywołuje rok 1963. Czas, gdy jako młody stypendysta trafił do Zakładu Bio- chemii Hummersmith Hospital w Londynie i tam zajmował się, między innymi, bada- niem drogi transportu tłuszczu w układzie limfatycznym, szkolił się w zakresie obrazowania (scyntygrafii) chorób przy użyciu izotopów promieniotwórczych. A później? W 1975 roku organizacja Pro- ject Hope umożliwiła mu dalsze zgłębianie wiedzy w znanych ośrodkach medycyny Fot. Archiwum rodzinne nuklearnej w USA: w Baltimore, Nowym Prof. Leon Tochowicz, szef I Kliniki Chorób Wewnętrznych, przy łóżku pacjenta. W tle: Zbigniew Szybiń- Jorku, Atlancie i Miami. W roku 1997 – już ski wraz z innymi adeptami sztuki lekarskiej

70 ALMA MATER nr 194 Moje obawy okazują się bezpodstawne. Profesor poprawia okulary na nosie, przysu- wa bliżej siebie papierową teczkę z zadru- kowanymi kartami, zakłada dłoń na dłoń – i zaczyna opowiadać. Tyle że najpierw mówi o historii Tarnowskich Gór – miasta, które prawa miejskie uzyskało w 1526 roku i zasłynęło z wydobycia rud srebra, ołowiu i cynku. Dopiero później przywołu- je z pamięci odległe obrazy z życia rodzi- ny. Jeden z nich zostaje naszkicowany tak: – Gdy miałem sześć lat, razem z ro- dzicami pojechałem na wakacje. Było wspaniale! Nikt nie wierzył, że może wybuchnąć wojna, i to światowa. Niestety, wybuchła. Zastała nas w chwili, gdy ze Archiwum rodzinne spakowanymi już walizkami szykowali- Promocja doktorska Zbigniewa Szybińskiego śmy się do powrotu do domu. Wszyscy wtedy wpadli w popłoch – co robić? Trze- ria. Wyzwala ją fotografia w sepii, której Szybiński, potomek Tomasza i Felicji, ba uciekać. W tej ucieczce nie tylko nam, mam teraz uważnie się przyjrzeć. Patrzę urodzony w 1902 roku w Rozwadowie nad ale i innym ludziom bardzo pomógł wujek więc na chłopców w szkolnych mundur- Sanem, w powiecie tarnobrzeskim. Nietu- Jastrzębski. Był naczelnikiem stacji kole- kach, ustawionych do pamiątkowego zinkowa to postać, widać po oczach. Moje jowej, udało mu się jakiś wagon towarowy zdjęcia równo w dwóch rzędach. Patrzę spostrzeżenie potwierdza zresztą syn, doczepić do pociągu. Ten pociąg jechał na też na odświętnie odzianych, siedzących który rodzica zapamiętał jako człowieka Wschód. Daleko jednak od Szczakowej na przedzie nobliwych nauczycieli. żądnego wiedzy, pracowitego, pełnego nie odjechał. W Wolbromiu Niemcy go Mój rozmówca snuje tymczasem taką humoru, pogodnego i wrażliwego. Jako rozwalili. Katastrofa! W panice zaczęli- opowieść: przyjaciela młodzieży – wychowawcę, śmy uciekać przez torfowiska, byle dalej, – Niecały rok przed maturą, 16 sierp- który w czasie wojny nie zrezygnował jak najdalej od strzelaniny. Do dziś mam nia 1920, wszyscy ci chłopcy z fotografii – ze swojej nauczycielskiej powinności, w oczach moją matkę, która z walizką, po- uczniowie gorlickiego liceum ogólno- organizując (w swoim domu również) tykając się, grzęzła po kolana w błocie... kształcącego, na ochotnika zgłosili się komplety tajnego nauczania, ucząc przed- do wojska; marszałek Piłsudski walczył miotów ścisłych, a przy okazji i historii. FOTOGRAFIA z bolszewikami, oni postanowili w tej Życie Edwarda bezsprzecznie wypeł- walce wziąć udział. Niesamowite, praw- niała nauka (studiował, między innymi, Ucieczka z pociągu, później tułacz- da? Ci młodzi ludzie ani przez chwilę na Wydziale Mechanicznym Politechniki ka przypadkowymi furmankami swój nie zawahali się. Porzucili szkołę, poszli Lwowskiej i na Wydziale Filozoficznym szczęśliwy koniec znalazły w Gorlicach. walczyć za Polskę. Uniwersytetu Jagiellońskiego, ukończył W mieście, które ojciec Profesora, Edward Wyższy Kurs Nauczycielski i wiele Szybiński, znał z młodości. Tam bowiem CHŁOPIEC Z FOTOGRAFII innych kursów). Pochłaniała go i praca – uczęszczał do gimnazjum klasycznego. głównie w szkolnictwie. Do czasu napaści Tam w 1921 roku złożył egzamin dojrza- Na tej fotografii, w drugim szeregu hitlerowców na Polskę uczył w Tarnow- łości – choć zanim to nastąpiło... uczniów, po prawej stronie, z założonymi skich Górach. Po wojnie zaś w Gorlicach, Profesor z powagą podchodzi do chro- rękami, stoi ojciec Zbigniewa – Edward w Niemodlinie, Raciborzu i Opolu. nologii wydarzeń. Z foliowej koszulki wy- ciąga plik zdjęć, pewnie z rodzinnego archi- wum. Rozkłada je na stoliku, przy którym siedzimy w kawiarni Collegium Maius – tuż obok kamiennego posągu we wnę-

ce obitej czerwonym suknem; posąg, Stanisław Kolowca wykopany z ziemi podczas remontu kawiarnianych piwnic, okazuje się być wizerunkiem króla Kazimierza Wielkie- go – unikatowym zabytkiem pochodzą- cym jeszcze z początków Uniwersytetu Jagiellońskiego! Czy ów fakt nie sprzyja zadumie nad przeszłością?! Ulegamy tej zadumie. Tyle że tema- tem rozmowy staje się nie przedwieko- wa, a dużo bliższa kalendarzowo histo-

Zespół I Kliniki Chorób Wewnętrznych; w pierwszym rzędzie w środku kierownik Kliniki ALMA MATER nr 194 71 prof. Władysław Król, w drugim rzędzie, trzeci od prawej Zbigniew Szybiński będąc w Hitlerjugend; gdy dyrektor, pan mą – nie przyjmą. Podań takich jak moje Piasecki, zwracał się do nich: „Ściągnijcie złożono podobno około pięciuset. wreszcie te hitlerowskie porcięta”, odpo- – Przyjęli. wiadali: „Nie mamy innych”. – Proste to przyjęcie nie było. W piśmie, jakie nadeszło z uczelni w odpowiedzi na LEKARZ CZY PIANISTA? moją prośbę, nie zostało wykreślone ani słowo „tak”, ani „nie”. Przez chwilę więc Z Niemodlina Edward z żoną Stanisła- zastanawiałem się, co powinienem w tej wą (z zawodu nauczycielką) oraz jedynym sytuacji zrobić – może uruchomić plan synem przenieśli się do Raciborza. To było awaryjny i zostać nie lekarzem, a pianistą? w 1947 roku. Zbigniew w tamtejszej szkole Myślałem, myślałem i w rezultacie wsia- kontynuował więc naukę, tam zdał matu- dłem w pociąg, pojechałem do Krakowa. rę. Tyle że mając już w ręku świadectwo A tam, w Akademii, sekretarka zajmująca dojrzałości, nie przeniósł się z rodzicami się rekrutacją mówi do mnie: „Nie ma pana dalej – do Opola, gdzie ojciec objął posadę na liście kursantów, nie jest pan przyjęty”. dyrektora Studium Nauczycielskiego. On Ja na to: „Nie mam odmowy, więc jestem”. Zbigniew Szybiński; 1961 wybrał własną drogę – do Krakowa. Był Po tej wymianie zdań zostałem w Krako- to rok 1950. wie, skończyłem kurs. I po trudnym (ośmiu PRZEMIESZCZANIE Czy medycyna była wymarzonymi kandydatów na jedno miejsce!) egzaminie studiami dla chłopaka, który przez wiele wstępnym na medycynę znalazłem się na – Ojciec często zmieniał miejsca za- lat uczył się gry na fortepianie i codziennie pierwszym roku studiów. Między innymi mieszkania – zauważam. najmniej dwie–trzy godziny ćwiczył na tym z Ryszardem Gryglewskim, Stanisławem – Tam się mieszka, gdzie jest praca – instrumencie? Profesor przez chwilę zasta- Konturkiem, Rudolfem Klimkiem, Fran- słyszę. nawia się, jak odpowiedzieć na to pytanie. ciszkiem Zontkiem i Iwą Korsak-Sabudą. O pracę po wojnie było trudno. Edward Bo że lubił muzykę, nawet zapowiadał Szybiński po okupacji, po wejściu Rosjan się na dobrego pianistę – to prawda. Ale MISTRZ PIERWSZY do miasta zdecydował się opuścić Gor- przecież niemal od zawsze interesowały go lice – pomimo że tam sprawdził się jako także przedmioty przyrodnicze. Nie miał Zbigniew Szybiński nie żałuje dokona- organizator tajnego nauczania, jako dobry też trudności z matematyką, chemią czy nego wyboru. Na pianinie gra do dziś – dla nauczyciel matematyki i fizyki. Wrócił na fizyką. Pewnie dlatego mówi tak: własnej przyjemności, dla przyjemności Śląsk. Do Tarnowskich Gór zamieszka- – Prawda o moim wyborze jest proza- bliskich. W medycynie osiągnął jednak nych przez Polaków, choć również przez iczna. Złożyłem podanie o zakwalifikowa- dużo – w 1955 roku uzyskał dyplom le- licznych Niemców, z których wielu – jak nie mnie na kurs przygotowawczy, który karza, później zrobił specjalizację I i II się w czasie wojny okazało – sprzyjało poprzedzał egzaminy wstępne na Akademię stopnia z chorób wewnętrznych oraz ideologii hitlerowskiej. Praca podinspekto- Medyczną, i czekałem na odpowiedź: przyj- endokrynologii, pracę doktorską obronił ra szkolnego nie zatrzymała go jednak na długo w tym mieście. Po pół roku powierzo- no mu inną – w Niemodlinie, aglomeracji miejskiej słynącej z zamku wzniesionego przez rodzinę książęcą Bolesława I dla obrony ziem opolskich. Tam za zadanie miał od podstaw organizować, odbudować polskie szkolnictwo w powiecie. – Czy z czasu krótkiego powrotu do Tarnowskich Gór zostało Panu jakieś wy- raziste wspomnienie? – pytam. – A jakże! Zaskoczyło mnie, że od- zyskaliśmy swoje meble. W komplecie. Niezniszczone. Proszę sobie wyobrazić, że całą okupację przeleżały na strychu. Jak się tam znalazły? Zadbał o to gospo- darz kamienicy, w której mieszkaliśmy. Niemiec. Człowiek o wyjątkowo skom- plikowanym i trudnym życiu – jeden jego syn walczył w armii Andersa, drugi był w Wehrmachcie. Co mnie jeszcze zaskoczyło? To, że większość chłop- ców do mojej szkoły (do mojej klasy) Fot. Archiwum rodzinne Profesor ze swoim zespołem; Sierra Leone, 1982 przychodziła w spodniach, jakie nosili,

72 ALMA MATER nr 194 w 1962 roku, pracę habilitacyjną w 1970 – Na wykłady twórcy powojennej szko- roku, a tytuł profesora zwyczajnego otrzy- ły biochemicznej w Krakowie przychodziły mał w 1989 roku. Obrazem jego dorobku tłumy. Dziś niewyobrażalne! Proszę mi jest też 260 oryginalnych prac naukowych, wierzyć: trzeba było sobie miejsce na sali 34 poglądowe i pięć monografii. I rzesza zarezerwować dużo wcześniej. A gdy już wykształconych lekarzy, z których wielu już profesor stawał za katedrą, gdy zaczynał szczyci się tytułem doktora habilitowanego. mówić o chemii, związkach biochemicz- – Podobno na drugim roku studiów nych tym swoim pięknym, zrozumiałym rozpoczął Pan pracę jako asystent? dla wszystkich językiem, to zalegała taka – Jako zastępca asystenta w Zakładzie cisza, że muchę dało się słyszeć.

Z żoną Barbarą; Sierra Leone, 1983 mii Medycznej, jeden z inicjatorów budowy Instytutu Pediatrii w Prokocimiu... Cie- kawe: kiedy zawodowo zetknął się z tym pionierem polskiej kardiologii prewencyj- nej Zbigniew Szybiński, obecny członek Europejskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej, Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą, Polskiego Towarzy- stwa Endokrynologicznego, Towarzystwa Internistów Polskich, a także członek kore- spondent Królewskiej Akademii Farmacji w Madrycie? – Pracując od 1952 roku jako zastępca asystenta w Zakładzie Chemii Fizjologicz- nej, rozpocząłem jednocześnie specjalizację z zakresu schorzeń narządów wewnętrz- nych w I Klinice Chorób Wewnętrznych Na dziedzińcu Kolegium Nowodworskiego; zjazd 2001 przy ul. Kopernika 17. Tą kliniką kierował wówczas prof. Leon Tochowicz. Lekarz, którego rozległa wiedza medyczna, rów- Chemii Fizjologicznej – to dla ścisłości, MISTRZ DRUGI nież podejście do pacjentów były dla byłem członkiem koła naukowego w tym mnie wzorem. Dlaczego? Bo nie dość, że Zakładzie. Zajęcia na uczelni zapropono- Jest jeszcze jeden medyk, którego mój był dobrym lekarzem z zakresu interny, wał mi prof. Bolesław Skarżyński, wielki rozmówca darzył szacunkiem i do dziś kardiologii czy diabetologii, to na dodatek uczony. uznaje za swojego mistrza. To prof. Leon miał jeszcze i tę zaletę, że potrafił życzliwie – Ojciec znanego scenografa, Jerzego Tochowicz. Klinicysta, aresztowany pod- i cierpliwie rozmawiać z chorymi. Także – wtrącam nieśmiało. czas Sonderaktion Krakau i wywieziony do ze współpracującym z nim personelem – I mój mistrz – uśmiechając się, dodaje obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, medycznym. Proszę mi wierzyć: od tego Profesor. trzykrotnie sprawował urząd rektora Akade- Profesor Bolesław Skarżyński – który zaczynał studia na Wydziale Lekarskim pod kierunkiem Leona Marchlewskiego (rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1926–1928), a później zgłębiał je w Sztokholmie i Edynburgu – był uczonym, którego powszechnie ceniono za badania związane z biochemią nowotwo- rów, z witaminą B12 oraz metabolizmem siarki. Również za ogromną umiejętność przekazywania wiedzy młodym adeptom sztuki lekarskiej, do których wówczas zaliczał się choćby późniejszy trzykrotny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Aleksander Koj. Także i Zbigniew Szybiń-

Fot. Archiwum rodzinne ski, który wspomina swego mentora tak:

Spotkanie z okazji nadania tytułu doktora honoris causa ALMA MATER nr 194 73 prof. François Delange’owi (pierwszy z prawej) która lada dzień ukaże się nakładem Wy- dawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W przygotowaniu jest druga, przybliżająca historię nauczania interny w Krakowie; tej jestem redaktorem, współpracuję z jedenastoma autorami obszernej pracy – mówi Profesor. – Dla rodziny ma Pan nadal mało cza- su... – konstatuję. Profesor śmieje się głośno, potem prote- stuje. Kto powiedział, że zaniedbuje rodzi- nę?! Kto mówi, że nie ma czasu dla wnuków, dla żony. Jego „wyznanie” brzmi tak: – Zawsze miałem pełne wsparcie mojej żony Barbary. Bez jej zaangażowania i od- dania pewnie nigdy bym nie zrealizował swoich marzeń, planów na zawodowej drodze. To prawda, że do przeszłości należy Profesor wita prof. Alicję Hubalewską Dydejczyk, swoją następczynię w Klinice żeglowanie po Mazurach, które tak bardzo kochałem. Również wakacyjne wyjazdy sa- mochodem do Grecji, Włoch czy Portugalii, bo samochodu już nie prowadzę. Ale za to są spacery dla zdrowia (jako specjalista od cukrzycy typu 2 wszystkim je zalecam, zwłaszcza ludziom otyłym), są spotkania, wyjścia na koncerty. Razem z żoną, którą poznałem w Piwnicy pod Baranami, gdzie miałem wielu przyjaciół – artystów, lubię słuchać Capelli Cracoviensis, także dlate- go, że znakomicie nią kierował Stanisław Gałoński, mój szkolny kolega z Raciborza.

JABŁKO PRZY JABŁONI?

Profesor był tym pierwszym z rodzi- ny, który składał przysięgę Hipokratesa. W jego ślady poszedł jednak młodszy syn – Piotr dyplom lekarza uzyskał w 1996 roku, tytuł doktora w 2001 roku. Obecnie, jako specjalista chirurgii ogólnej i chi- rurgii onkologicznej, pracuje w Szpitalu Wysokospecjalistycznym im. Stanleya Dyplom członka korespondenta Królewskiej Akademii Farmacji w Madrycie

człowieka naprawdę można się było bardzo Tochowicza przy łóżku chorej kobiety wiele nauczyć – tak mówi o swoim drugim czy bohatera tego tekstu palącego w mło- mistrzu, zmarłym w 1965 roku, prof. Zbi- dości fajkę. Są też zdjęcia kolorowe – na gniew Szybiński, który po reorganizacji przykład z żoną Barbarą w Sierra Leone Uczelni objął w 1973 roku stanowisko dy- (gratulacje z okazji 55. rocznicy zawarcia

rektora Instytutu Medycyny Wewnętrznej związku małżeńskiego!) czy z Alicją Fot. Archiwum rodzinne Akademii Medycznej. Także kierownictwo Hubalewską-Dydejczyk; Pani Profesor Kliniki Endokrynologii, która – podobnie obecnie kieruje Kliniką Endokrynolo- jak Klinika Kardiologii – wyłoniła się gii – Zbigniew Szybiński od 2003 roku z I Kliniki Chorób Wewnętrznych. etatowo już nie pracuje. – Czy emerytura to dla Pana wypo- NAPISAŁEM BIOLOGIĘ STAROŚCI czynek? – Skądże! Tyle że zamiast w salach Oglądam z uwagą fotografie z albumu wykładowych czy w klinice więcej czasu Profesora. Są wśród nich czarno-białe, jak spędzam teraz w domu, przy komputerze. choćby te, które przedstawiają prof. Leona Napisałem Biologię starości, książkę

Z żoną Barbarą; 74 ALMA MATER nr 194 Wisła, 2011 Dudricka w Skawinie, wcześniej związany był z I Kliniką Chirurgii Ogólnej i Gastro- enterologicznej w Krakowie. – Można powiedzieć, że jednak jest coś w ludowym porzekadle o jabłku i jabłoni – dywaguję. Od jakiegoś czasu mam bowiem szczęście trafiać na bohaterów Smaku życia, których dzieci podzielają bądź kontynuują zainteresowania swoich rodziców. Czy aby nie kłania się tu i drugie porzekadło: „czym skorupka za młodu nasiąknie...”? Fakt: starszy syn Profesora, elektronik z dyplomem AGH, jest specjalistą od obra- zowania metodą rezonansu magnetycznego. Interesuje go więc – jak ojca – właśnie obraz. Tyle że patrzy na niego nie z pozycji lekarza diagnozującego pacjenta, a fizy- ka, który zajmuje się samym zjawiskiem Synowie Piotr i Krzysztof na jachcie podczas regat z okazji 500. rocznicy odkrycia Ameryki rezonansu i metodami diagnostycznymi na trasie Boston–Liverpool; 1992 opartymi na tym zjawisku. Krzysztof Szy- biński, stypendysta Fulbrighta, przez wiele zdanie Profesor, widząc, jak przyglądam * lat był zatrudniony w pracowni rezonansu się fotografii, na której Piotr i Krzysztof Moja rozmowa z Profesorem zaczęła się w Instytucie Fizyki Jądrowej w Krako- utrwalili swój udział w regatach na trasie od soli, od jej jodowania. Czy jednak nie wie, pracował też w firmie Siemens na Boston–Liverpool w roku 1992, czyli powinnam – na jej zakończenie – zapytać, stanowisku dyrektora do spraw rozwoju w 500. rocznicę odkrycia Ameryki. Tę ile tej soli w ogóle wolno nam skonsumo- pasję – podkreślam to z mocą – podzielają wać na dzień? z Profesorem jego wnuki: Jakub (biotech- – Bezpieczna dla organizmu dawka nolog w trakcie doktoratu na Uniwersytecie to pięć gramów. Polacy przekraczają ją w Mainz), Magda (absolwentka Uniwer- o drugie tyle, nad czym ubolewam – notuję sytetu Ekonomicznego w Krakowie), Ka- odpowiedź specjalisty. rolina (studentka prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim), oraz Weronika (gimnazja- Teresa Bętkowska listka).

Prof. Zbigniew Szybiński

rynku rezonansu magnetycznego w Polsce. Obecnie reprezentuje firmę GE Healthcare w kontaktach z ośrodkami akademickimi. – Synowie po ojcu odziedziczyli jeszcze jedno... – Pasję żeglowania! Tak, mają ogromną Od lewej: Zbigniew i Barbara Szybińscy, syn Krzysztof Szybiński z dziećmi: Magdą i Kubą, Weronika i Karolina

Fot. Archiwum rodzinne radość, jaką daje sterowanie – uzupełnia – córki syna Piotra (pierwszy z prawej); wspólne zwiedzanie Mediolanu, 2012

ALMA MATER nr 194 75 Wizyta członków Senatu UJ w nowych pomieszczeniach przeznaczonych dla studentów UJ przy ul. Jagiellońskiej; 29 marca 2017

Żeby podpisać resztę potrzebuję tekst Kolendy, bo może tam są jakieś szczegóły, co znajduje się w pomieszczeniach i do czego są przeznaczone.

SCHOLARIS SCHOLARIS RÓŻNE OBLICZA STREFY STUDENCKIEJ UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO

a przestrzeni ostatnich kilkunastu Nlat na Uniwersytecie Jagiellońskim nastąpił znaczny rozwój infrastruktury naukowo-dydaktycznej. Wznoszenie nowych budynków, a nawet całych kampusów było i jest podyktowane zarówno koniecznością, jak i ciągłym poszukiwaniem doskonałości. Przejawem innowacyjności jest niewątpliwie stworzenie w murach Collegium Kołłątaja Strefy Studenckiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. 29 marca 2017 jej pierwszymi ofi cjalnymi gośćmi byli członkowie Senatu UJ. Celem kształcenia na Uniwersytecie jest nie tylko dostarczenie wiedzy, ale też kształtowanie młodego człowieka,

stwarzanie mu możliwości do poszukiwań Fot. Anna Wojnar i rozwoju nie tylko na gruncie naukowym, Wizyta przedstawicieli Senatu UJ w nowych pomieszczeniach Strefy Studenckiej UJ ale też społecznym czy kulturalnym. przy ul. Jagiellońskiej; 29 marca 2017

Miejsce spotkań, współpracy i wymiany myśli dla wszystkich studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego

76 ALMA MATER nr 194 Wizyta członków Senatu UJ w nowych pomieszczeniach przeznaczonych dla studentów UJ przy ul. Jagiellońskiej; 29 marca 2017

Żeby podpisać resztę potrzebuję tekst Kolendy, bo może tam są jakieś szczegóły, co znajduje się w pomieszczeniach i do czego są przeznaczone.

RÓŻNE OBLICZA STREFY STUDENCKIEJ UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO Anna Wojnar

Nowoczesna, otwarta przestrzeń, inspirująca do kreatywnej pracy i nauki, a także miejsce odpoczynku między zajęciami

W tym celu właśnie powstała Stre- studenckiej we Wrocławiu, Poznaniu, powstające pomieszczenia jako zalążek fa. Znajdują się w niej pomieszczenia Gliwicach, Opolu. większego systemu wspierania i wychodze- przeznaczone wyłącznie dla studentów, Strefa, mimo niewielkiej powierzch- nia naprzeciw potrzebom studentów oraz aby mogli rozwijać swoje aktywności ni i naturalnego przeznaczenia głównie zmiany myślenia o roli Uniwersytetu w tym i pasje. Ma to być przestrzeń spotkań, dla studentów I i II kampusu UJ, będzie zakresie. Działania te mają uczy nić Uniwer- współpracy i wymiany myśli młodych miejscem o wielu obliczach. Znajdziemy sytet miejscem rzeczywiście nowoczesnym, ludzi, kreatywnej pracy i nauki poprzez w niej część ogólnodostępną dla wszystkich otwartym i atrakcyjniejszym dla przyszłych działanie. Jednocześnie ma być miejscem studentów i pracowników, z miejscami do studentów, w tym zagranicznych, jak nowoczesnym i otwartym, sprzyjającym indywidualnej pracy, spotkań i relaksu, również budować rzeczywiste podstawy miłemu spędzaniu czasu między zajęcia- strefę otwartej pracy dla aktywistów z or- instytucjonalne pod przyjazne studentowi mi i miejscem odpoczynku. ganizacji studenckich i kół naukowych, i skoncentrowane na nim kształcenie. Inspiracją dla powstania pomieszczeń część konferencyjną oraz pomieszczenia Miejsca podobne Strefie powinny Strefy były kompleksy, a często poje- sekretariatu. Strefa usytuowana została powstawać już na etapie planowania każ- dyncze budynki w Europie Zachodniej w wyjątkowych murach, pamiętających dej większej uniwersyteckiej inwestycji. i Stanach Zjednoczonych ogniskujące XIV i XV wiek oraz inne późniejsze światłe Wydaje się nieuniknionym stworzenie różne aspekty życia uniwersyteckiego, reformy Uczelni i doniosłe eksperymenty. w niedalekiej przyszłości całego kompleksu zwane Students Activity Center, Student A więc historia i nowoczesność. Naturalne o podobnych funkcjach na terenie III kam- Center/Union/Commons, powstające od materiały i formy, nowoczesny system pusu w Pychowicach, o czym, na szczęście, końca XIX wieku1 i w miarę dojrzewa- bezpieczeństwa, dostęp na elektroniczną myślą już władze naszej Uczelni. nia idei przekształcające się w miejsca legitymację studencką, dostosowanie dla iście multifunkcyjne, z których obecnie osób z niepełnosprawnościami. Dawid Kolenda chętnie korzystają zarówno studenci, jak Gdyby poprzestać jedynie na stworze- pomysłodawca i koordynator inwestycji i nauczyciele akademiccy. Cenne oka- niu pomieszczeń dla studentów, byłoby to Strefa Studencka UJ, przewodniczący Samorządu Studentów UJ zały się również doświadczenia polskie przejawem wyłącznie dążenia do doskona- w latach 2011–2015 i lokalne – remontowane lub powstające łości. W duchu innowacyjności zdecydo- kluby studenckie czy centra/strefy kultury wano się pójść o krok dalej – postrzegając 1 1896 rok, Huston Hall University of Pennsylvania.

ALMA MATER nr 194 77 W BIURZE ZARZĄDU SAMORZĄDU STUDENTÓW UJ PRZY UL. CZAPSKICH 4 Fot. Robert Jędrygas

Członkowie Uczelnianej Komisji Dydaktycznej SSUJ w pokoju pracy Zarządu SSUJ

Członkowie Uczelnianej Komisji Dydaktycznej SSUJ w sali konferencyjnej Monika Seweryn i Daria Warzecha w sekretariacie Zarządu Samorządu Studentów UJ

78 ALMA MATER nr 194 Członkowie Uczelnianej Komisji Dydaktycznej SSUJ w sali konferencyjnej Fot. Robert Jędrygas

ALMA MATER nr 194 79 Zarząd Samorządu Studentów UJ w relax roomie PRZEDE WSZYSTKIM PASJA

zień otwarty to doskonała okazja ną UJ „Czy jesteś gotowy na spotkanie których dokonania i pasja mogą stanowić Ddo przekonania się, jakie możli- z mistrzem?”, polegającą na cyklicznych inspirację dla młodych ludzi w wyborze wości studiowania daje Uniwersytet spotkaniach z wybitnymi naukowcami, kierunku studiów i drogi życiowej. Jagielloński, oraz do zastanowienia się nad wyborem dalszej drogi życiowej. Największe szczęście to kierować się w życiu pasją. Zapewniam was, że na Uniwersytecie Jagiellońskim każdy znaj- dzie coś dla siebie – mówił prorektor UJ prof. Armen Edigarian, witając młodzież, która 24 marca 2017 licznie przybyła do Auditorium Maximum, aby wziąć udział w Dniu Otwartym UJ. W imieniu społecz- ności studenckiej gości powitał wiceprze- wodniczący Samorządu Studentów UJ Sławomir Adamczyk. Prezentacje oferty edukacyjnej dla kandydatów przygotowały poszczególne uniwersyteckie wydziały. Do studiowania na UJ zachęcali również przedstawiciele Samorządu Studentów i kół naukowych, a pracownicy Działu Rekrutacji wyjaśniali zawiłości procesu

rejestracji na studia. Fot. Anna Wojnar Podczas Dnia Otwartego zainauguro- Prorektor UJ prof. Armen Edigarian powitał młodzież, która 24 marca licznie przybyła do wano również nową kampanię rekrutacyj- Auditorium Maximum

Dzień otwarty to doskonała okazja do zapoznania się z możliwościami studiowania, jakie daje Uniwersytet Jagielloński

80 ALMA MATER nr 194 Pierwszym gościem wydarzenia, które miało miejsce w auli Auditorium Maxi- mum, była dr hab. Justyna Drukała, bio- log, kierownik Banku Komórek Zakładu Biologii Komórki Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii oraz Małopol- skiego Centrum Biotechnologii UJ. Doktor habilitowany Justyna Drukała specjalizuje się w badaniach komórek macierzystych. Jest prekursorką hodowli autologicznych komórek naskórka ludzkiego wykorzy- stywanych w leczeniu oparzeń i trudno gojących się owrzodzeń podudzi, a także hodowli komórek błony śluzowej jamy ustnej stosowanych w leczeniu defektów pooperacyjnych. – W szkole średniej ma- Główne stoisko informacyjne UJ rzyłam, aby zostać lekarzem, wybrałam jednak studia na kierunku biologia na Uni- pracować, żeby osiągnąć istotny wynik, Po pięciu dniach od przeszczepu, kiedy wersytecie Jagiellońskim, wciąż tęskniąc za a negatywne rezultaty nie mogą zniechęcać, zdjęliśmy opatrunek, okazało się, że rana medycyną – opowiadała dr hab. Joanna Dru- lecz motywować do dalszej rzetelnej pracy. się wygoiła. To było dla mnie niesamowite kała. Realizację swoich zainteresowań do- To właśnie przekazuję moim studentom – przeżycie i motywacja do dalszej pracy. tyczących fizjologii człowieka rozpoczęła akcentowała bohaterka spotkania. W końcu dotarłam do łóżka pacjenta, to na trzecim roku studiów, kiedy to trafiła Kolejnym przełomowym momentem była moja największa radość, satysfakcja do Instytutu Biologii Molekularnej, gdzie w jej życiu naukowym był czwarty rok i nagroda – wspominała. Od tego czasu prowadzone były nowatorskie projekty studiów i spotkanie z dr. Kazimierzem rozpoczęła się już regularna praca w ramach z zakresu inżynierii tkankowej. – Zrozu- Cieślikiem, byłym ordynatorem Oddziału projektów naukowych w dziedzinie prze- miałam wtedy, że biologia molekularna Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycznej szczepów skóry stosowanych w leczeniu jest pokrewna medycynie, daje mnóstwo w Szpitalu im. Rydygiera w Krakowie. ran. Uczona współpracowała w tym za- interesujących możliwości i narzędzi do Lekarz wrócił wówczas z konferencji kresie nie tylko z dr. Kazimierzem Cieśli- manipulowania procesami, które przebie- naukowej w USA, gdzie dowiedział się kiem, ale również z prof. Jackiem Puchałą, gają w organizmie człowieka – podkreślała. o metodach inżynierii tkankowej wykorzy- który zajmował się leczeniem oparzeń Wtedy też poznała prof. Włodzimierza stywanych w leczeniu ran, w tym powsta- w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym Korohodę, kierującego Zakładem Biologii łych w wyniku oparzeń. Wtedy w Polsce w Krakowie. – Z prof. Jackiem Puchałą, Komórki, gdzie rozpoczęła swoją drogę metody te nie były znane. – Doktor Cieślik który był uznanym autorytetem w leczeniu naukową. – Pierwszym moim mistrzem był zaproponował, aby rozpocząć próby ho- oparzeń dzieci, przeprowadziłam najwięcej właśnie mój promotor prof. Włodzimierz dowli komórek skóry ludzkiej w naszym prób aplikacji komórek. To dzięki niemu Korohoda, dzięki któremu zostałam wpro- laboratorium. Profesor Korohoda wyzna- miałam bezpośredni kontakt z pacjentami. wadzona w tematykę medycyny regenera- czył mnie do pracy nad tym projektem. To był niezwykły czas, profesor nauczył cyjnej, co zadecydowało o mojej dalszej Przygotowania do pierwszego zabiegu mnie wielkiej pokory, wielkiej atencji do drodze życiowej jako naukowca. Profesor trwały dwa lata. Pierwszy przeszczep pacjenta – podkreślała dr hab. Justyna Dru- wcześnie pozwolił mi rozwinąć skrzydła. hodowanych komórek skóry ludzkiej wyko- kała. Na zakończenie bohaterka wydarzenia Bardzo mi pomógł, dając swobodę nauko- naliśmy w 1996 roku. Wtedy też rozpoczęła wymieniła trzy najważniejsze warunki wą, ale jednocześnie konstruktywnie mnie się współpraca ze Szpitalem Dziecięcym sukcesu w pracy naukowca: pracowitość, krytykując, jeśli była taka potrzeba. Nauczył w Prokocimiu i leczenie oparzonych dzie- pokorę i pasję, dodając, że w życiorys mnie pokory i powściągliwości. Nauczył ci. Pierwszym małym pacjentem dr hab. naukowca jest wpisany rozwój przez całe mnie też niezwykłej cierpliwości. Kieruję się Justyny Drukały był szesnastomiesięczny życie. Naukowcem się po prostu jest. To zasadą, że w nauce trzeba wytrwale i długo Mateuszek z poparzonym brzuchem. – nie jest tylko zawód, ale przede wszystkim przyjemność i spełnienie. Podczas drugiej części wydarzenia Dr hab. Justyna Drukała odbyły się prezentacje przygotowane przez podczas spotkania pięciu uczniów szkół średnich, pokazujące w auli Auditorium Maximum ich pasje i plany na przyszłość. Kolejne Fot. Anna Wojnar spotkania z mistrzami odbyły się w Kiel- cach, Katowicach i Rzeszowie z udziałem dr hab. Justyny Drukały, prof. Wojciecha Macyka, prof. Ryszarda Laskowskiego i prof. Bogdana de Barbaro. Więcej na stronie www.kierunek.uj.edu.pl AWoj

ALMA MATER nr 194 81 JUWENALIA KRAKOWSKIE 2017

ycie studenta, jak wiadomo, to nie tyl- koncerty to nie jedyne atrakcje i formy wyborów odbyły się 27 kwietnia w nowo Żko nauka. Święto żaków obchodzono zabawy podczas juwenaliowego okresu. otwartej Strefie Studenckiej UJ przy już w XV wieku. Samorząd Studentów Tradycją jest Wielki Korowód Juwe- ul. św. Anny 6. Wytypowani studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego podtrzymuje naliowy, którego w tym roku motywem musieli zabłysnąć poczuciem humoru, zatem tradycję i włącza się w organizację jest szeroko pojęta magia. Dzięki temu kreatywnością, a czasem także zaradnością juwenaliów. Jest to wspaniała okazja dla studenci mają duże pole do popisu w za- w obliczu trudnych sytuacji. Ciekawym studentów, aby odstresować się przed let- kresie strojów, których przygotowywanie sposobem sprawdzającym ich umiejętności nią sesją. W tym roku juwenalia odbędą rozpoczęło się już od momentu ujawnienia było odgadywanie przeznaczenia przed- się w dniach 9–14 maja. W programie tematu. Z pewnością i w tym roku studenci miotu po samej jego nazwie. Mężczyźni przewidziano, między innymi, wiele kon- zaskoczą kreatywnością i wyczarują stroje, zastanawiali się, w czym mogłaby im po- certów. 11 maja na scenie plenerowej przed których nikt się nie spodziewa. W koro- móc zalotka, a kobiety nad zastosowaniem klubem Żaczek odbędzie się Juwenaliowy wodzie znajdzie się z pewnością wiele alternatora. Tegoroczna gala odbędzie się Koncert Rapowy, podczas którego zagrają wróżek, czarodziejów, wiedźm i innych 9 maja w sali koncertowej DS Piast. JWP i Miuosh. Podczas kolejnych dwóch postaci ze świata fantasy. Dla ciekawych i żądnych przygód dni w tym miejscu odbędą się koncerty Na Rynku Głównym studenci otrzyma- została przygotowana Juwenaliowa Gra rockowe. Wystąpią polscy wykonawcy – ją klucze do bram miasta. Reprezentantami Miejska. Również w niej studenci będą Strachy Na Lachy lub Happysad, a także społeczności studenckiej, na których ręce mieli okazję wykazać się kreatywnością niemiecka grupa Blackout Problems. zostaną one złożone, będą zwycięzcy w doborze strojów. Tegorocznym moty- W poprzednich latach największym za- konkursu na Najmilszą Studentkę i Super wem gry będzie Wyspa Piratów. Chętni interesowaniem cieszył się Juwenaliowy Studenta. Podczas juwenaliów corocznie do wzięcia udziału w zabawie spotkają Koncert Finałowy. W tym roku w ramach odbywają się wybory Najmilszej Studentki się pod budynkiem Collegium Novum, tego koncertu zagrają Wiewiórka na Drze- i Superstudenta. W tym roku na Uniwersy- następnie przemierzając miasto, będą wie, Kult i Walking on Rivers. Jednak tecie Jagiellońskim wstępne eliminacje do musieli wykazać się wiedzą, sprytem

Koncert zespołu T.Love Fot. KSAF

82 ALMA MATER nr 194 i sprawnością fi zyczną. Na samym początku drużyny będą musiały stworzyć piracką banderę, która stanie się ich sztandarem i znakiem rozpoznawczym. Odtąd będą zdo- bywać punkty i wskazówki podczas różnych konkurencji. Na koniec naj- szybsze i najlepiej współpracujące drużyny otworzą skrzynie, w któ- rych będą na nich czekać wielkie skarby. Niewątpliwie znajdzie się też wielu przechodniów, którzy za- trzymają się zaciekawieni, by poob- serwować zmagania studentów. Jak co roku, dzięki studentom, którzy na kilka dni oderwą się od pracowitej rzeczywistości, juwenaliowe szaleń- stwo ogarnie całe miasto.

Karolina Kuś

Fot. KSAF Komisja Kultury Samorządu Studentów UJ

Podczas juwenaliów na miasteczku studenckim odbywają się liczne koncerty

Symboliczny klucz Tradycyjny juwenaliowy do bram miasta korowód

Koncert Scena koncertowa obok na Rynku Głównym Domu Studenckiego „Żaczek”

ALMA MATER nr 194 83 KONKURS WIEDZY O UJ

roczysta gala finałowa 21. edycji uczeń X Liceum Ogólnokształcącego im. Matematyki i Informatyki UJ. Konkurs UKonkursu Wiedzy o Uniwersytecie Gdyńskich Nauczycieli Bohaterów II Woj- Wiedzy o Uniwersytecie Jagiellońskim Jagiellońskim odbyła się 7 kwietnia w no- ny Światowej w Gdyni. Zwycięzca wybrał organizowany jest od 1996 roku. Celem wym budynku dydaktycznym Wydziału studia prawnicze na Wydziale Prawa Konkursu jest przybliżenie młodzieży Prawa i Administracji UJ przy ul. Krup- i Administracji UJ. Drugie miejsce zajął historii najstarszej polskiej uczelni oraz niczej. W tym roku indeksy na wybrane Bartosz Wolsza, który będzie się kształcić zrównanie szans dostępu do studiów na kierunki studiów otrzymały 94 osoby na kierunku administracja na tym samym UJ kandydatom, niezależnie od miejsca z całego kraju, a także z zagranicy. Zwy- wydziale. Trzecia była Alicja Ziomek, ich zamieszkania.

cięzcą konkursu został Albert Kościelniak, która wybrała matematykę na Wydziale Red. Fot. Adam Koprowski

Od lewej: rektor UJ prof. Wojciech Nowak, Bartosz Wolsza (III miejsce), Alicja W tym roku fi nałowa gala po raz pierwszy Ziomek (II miejsce), Albert Kościelniak (III miejsce), prorektor UJ prof. Dorota miała miejsce w nowym budynku dydaktycznym Malec, były rektor UJ prof. Franciszek Ziejka Wydziału Prawa i Administracji UJ

Uczestnicy fi nału 21. edycji Konkursu Wiedzy o Uniwersytecie Jagiellońskim

84 ALMA MATER nr 194 APTEKARSKIE MAJOLIKI MATEUSZA B. GRABOWSKIEGO W ZBIORACH UJ IMPRESSIONES

ateusz Bronisław Grabowski (1904– naczyń aptecznych, w większości M1976) – farmaceuta, przedsiębior- majolik włoskich (XVI–XX wiek)1. ca, właściciel znanej w powojennym Pozostałe donacje, w postaci 386 dzieł Londynie fi rmy wysyłkowej Grabowski sztuki współczesnej, przeszły na wła- Eksport – Import Ltd., to także prawdzi- sność Muzeum Narodowego w Warsza- wy miłośnik i znawca sztuk pięknych. wie i Muzeum Sztuki w Łodzi. Prowadzona przez niego galeria sztuki Mateusz B. Grabowski urodził się IMPRESSIONES o nazwie Grabowski Gallery (1959–1975) 15 lipca 1904 w Wiźnie koło Łom- zdobyła popularność na londyńskim rynku ży. Studia farmaceutyczne ukończył artystycznym, nie tylko wśród Polonii. na Uniwersytecie Stefana Batorego Grabowski gromadził także dzieła sztuki, w Wilnie w 1931 roku. W tym samym które u schyłku życia ofi arował polskim roku ożenił się z Zofi ą Kosmaczewską, muzeom, o czym warto przypomnieć, mieli dwóch synów. Początkowo praco- zwłaszcza że część tych darów trafi ła do wał w aptece stryja Juliusza Grabow- krakowskiego Muzeum Farmacji, należą- skiego w Piotrkowie Trybunalskim, cego obecnie do Uniwersytetu Jagielloń- a po czterech latach awansował na sta- skiego. Chodzi o zbiór 83 ceramicznych nowisko inspektora farmaceutyczne- go województwa war- szawskiego2. Funkcję

tę pełnił do wybuchu Muzeum Farmacji UJ CM drugiej wojny świato- Mateusz Bronisław Grabowski; 1954 wej. Jako podporucz- nik wojska polskiego, po dwóch latach udało mu się ściągnąć do klęsce wrześniowej opu- Londynu swoich synów. ścił kraj, aby we Francji Mateusz Grabowski dosyć szybko wstąpić w szeregi armii zasymilował się w nowej rzeczywistości, gen. Władysława Sikor- przede wszystkim dzięki możliwości skiego. W połowie 1940 zdobycia zatrudnienia w swoim zawodzie. roku, po ewakuacji wojsk Farmaceuci, obok lekarzy, jako nieliczni polskich do Wielkiej Bry- emigranci otrzymali od władz brytyjskich tanii, został przydzielo- zgodę na podjęcie starań w kierunku no- ny do służb sanitarnych stryfi kowania polskich dyplomów. W celu I Korpusu Polskich Sił wypełnienia wszelkich wymagań strony Zbrojnych na Zacho- brytyjskiej Grabowski już w połowie dzie, które stacjonowały 1945 roku zainicjował powstanie Związku w Szkocji. W 1945 roku, Zawodowego Farmaceutów Polskich poza tak jak blisko 150 tysięcy Granicami Kraju. Aktywność związku aż polskich żołnierzy na za- do 1957 roku pozwoliła ponad stu oso- chodzie Europy niepogo- bom uzyskać rejestrację w Brytyjskim dzonych z ustaleniami jał- Towarzystwie Farmaceutycznym, co było tańskimi, podjął decyzję równoznaczne z uzyskaniem prawa wyko- o pozostaniu na emigra- nywania zawodu farmaceuty w Wielkiej cji, z nadzieją na rychłe Brytanii. Jako lider farmaceutów emigra- sprowadzenie rodziny. cyjnych reprezentował ich interesy jeszcze Niestety, 24 grudnia 1946 przez następne lata, a trzeba przyznać,

Ze zbiorów Wojciecha Grabowskiego, Londyn zmarła w Polsce jego że jak na realia emigracyjne były one Budynek Apteki Grabowskiego przy Draycott Avenue w Londynie; 1949 żona, a dopiero po niemal bardzo korzystne: farmaceuci nie tylko

ALMA MATER nr 194 85 W ocenie krytyka sztuki Alicji Drwęskiej Grabowski głęboko kochał sztukę i znał się doskonale na malarstwie i na rzeźbie8. Wprawdzie początkowo był nastawio- ny na promowanie artystów emigracyj- nych, ale w niedługim czasie jego galeria zyskała opinię galerii debiutantów, gdzie swoje dzieła mogli prezentować młodzi, utalentowani, ale nieznani nikomu twórcy, niezależnie od narodowości. Potwierdze- niem opinii, że były to debiuty udane, są wystawy uznanych dzisiaj twórców brytyjskich takich jak Derek Boshier czy Michael Kidner. Galeria Grabowskiego, jako jedna z trzech wiodących galerii sztuki prowa- dzonych przez Polaków w powojennym Londynie9, miała duży wkład w promowa- Koperta z Polski adresowana do Apteki Grabowskiego; nawet tak zaadresowane koperty nie rodzimych twórców, zarówno tych na trafiały pod właściwy adres podejmowali pracę w swoim zawodzie, ale Apteka Grabowskiego uplasowa- także otwierali własne apteki. Pierwszym ła się na drugim miejscu wśród zarejestrowanym Polakiem – właścicielem wszystkich przedsiębiorstw tego apteki w Wielkiej Brytanii był właśnie typu, tuż za potentatem „pacz- Mateusz B. Grabowski3, który w sierpniu kowym” – firmą Tazab Tadeusza 1948 roku założył aptekę na obrzeżach Zabłockiego-Gwasza. Trzeba Londynu. Pomimo niewielkiego metrażu zaznaczyć, że w ekspedycji leków tej placówki jej właściciel włączył dział zdecydowanie przodował Gra- sprzedaży wysyłkowej leków do Polski. bowski. Jego hasło reklamowe: Po niespełna roku przeniósł firmę do cen- Jeśli leki, to z apteki pojawiało się trum miasta, między Chelsea a Kensington na ulicach Londynu oraz w prasie przy 187 Draycott Avenue. Lokal kolejnej polonijnej Wielkiej Brytanii i Sta- apteki był równie mały jak poprzedni, ale nów Zjednoczonych. bliskość środowisk polonijnych umożli- W lutym 1959 roku do reklam wiła znaczne zwiększenie obrotów. Nie- Apteki Grabowskiego dołączyły bawem Grabowski kupił dwa sąsiednie reklamy jego galerii sztuki, za- domy w celu rozwinięcia działalności łożonej obok apteki, w dwóch biznesowej. Obok apteki powstała od- zakupionych na ten cel budyn- dzielna firma wysyłkowa, zarejestrowana kach przy 84 i 86 Sloane Avenue. jako Grabowski Export – Import Ltd. Obie Galeria była spełnieniem mło- firmy Grabowskiego były powszechnie dzieńczych marzeń o sztuce jej znane jako Apteka Grabowskiego. założyciela. Przez następne 15 lat Tuż po zakończeniu wojny w panora- Grabowski z powodzeniem godził mie przedsiębiorczości polskiego Londynu obowiązki biznesmena z aktywną jak przysłowiowe grzyby po deszczu działalnością wystawienniczą pojawiały się firmy „paczkowe”, ekspe- i promocyjną galerii, organizując diujące leki, żywność, maszyny, odzież w niej ponad 220 wystaw. Z zało- i inne artykuły do Polski i innych krajów żenia nie była to placówka docho- tzw. bloku wschodniego. Bardzo chętnie dowa, a wpływy z przedsiębior- korzystali z nich rozrzuceni po świecie stwa „paczkowego” pozwoliły rodacy, niosąc w ten sposób pomoc potrze- na niezależność w realizowaniu bującym krewnym i znajomym w Polsce, artystycznych pasji farmaceuty6. gdzie brakowało wszystkiego, zwłaszcza Wystawiał prace artystów według leków ratujących życie; na przykład, własnego uznania, ale, jak wynika bardzo poszukiwana wówczas penicylina z zachowanych recenzji wystaw, trafiała do kraju właśnie tą drogą4. zarówno w prasie polonijnej, jak Według danych z 1955 roku Grabowski i brytyjskiej, a także opinii póź- wysyłał rocznie około 100 tysięcy paczek niejszych znawców tematu, robił Fot. Ze zbiorów Wojciecha Grabowskiego, Londyn z lekami5, a w 1958 roku zatrudniał już pra- to z rzadko spotykanym u ama- Reklama firm Mateusza B. Grabowskiego wie 40 osób, niemal wyłącznie Polaków. tora wyczuciem artystycznym7. w prasie polonijnej w Londynie; 1959

86 ALMA MATER nr 194 emigracji, jak i w kraju. Dla tych drugich wystawa w Londynie w czasach izolacji polskich środowisk twórczych za żelazną kurtyną była ogromną szansą. Swoje dzieła u Grabowskiego prezentowali, między innymi, Czesław Rzepiński, Hen- ryk Stażewski, Magdalena Abakanowicz. Wśród artystów emigracyjnych byli: Józef Czapski, Janina Baranowska, Stanisław Frenkiel, Wojciech Fangor i wielu innych. Równolegle z działalnością wysta- wienniczą Grabowski realizował pasje kolekcjonerskie, sięgające swymi począt- kami czasów warszawskich, kiedy to zbie- rał grafiki. Prowadząc galerię, w zamian za organizację wystawy zwyczajowo za- trzymywał jedno z prezentowanych dzieł. Kupował także prace artystów niezwiąza-

nych z jego galerią. W ten sposób powstała Ze zbiorów Wojciecha Grabowskiego, Londyn bogata kolekcja dzieł sztuki współczesnej Podczas jednej z wystaw w Grabowski Gallery; 1964. Od lewej: Mateusz B. Grabowski i twórcy emigracyjni: artystów polskich i obcych. W 1975 roku Marek Łączyński, Janina Baranowska i Stanisław Frenkiel Grabowski, w obliczu nieuleczalnej ale rozpoznanie poszczególnych naczyń, katalog naczyń, wskazano trzy podsta- choroby, postanowił ofiarować kolekcję czyli podanie ich atrybucji i datowania, wowe grupy naczyń: majoliki włoskie polskim muzeom. 147 obiektów otrzymało przyniosły dopiero wyniki wieloletnich, (XVI–XX wiek), fajanse holenderskie Muzeum Narodowe w Warszawie, a pozo- interdyscyplinarnych badań, wyma- i brytyjskie (XVII–XX wiek) oraz na- stałych 239 stało się własnością Muzeum gających współpracy z historykami czynia porcelanowe (Francja, XIX wiek). Sztuki w Łodzi. W 2007 roku kolekcja sztuki. W opublikowanej przez autorkę Najbardziej reprezentatywną grupą są łódzka doczekała się opracowania. Zorga- artykułu pracy zatytułowanej Aptekarz majoliki włoskie, do których zaliczono nizowano wówczas wystawę poświęconą i majoliki. O Mateuszu B. Grabowskim 48 obiektów wykonanych w różnych donacji Grabowskiego zatytułowaną Swin- i jego krakowskiej kolekcji ceramiki ośrodkach ceramicznych w okresie od gujący Londyn: kolekcja Grabowskiego10. aptecznej14, zawierającej szczegółowy XVI do XIX wieku. Drugim kryterium Obecnie w stałej ekspozycji muzealnej jest klasyfikacji naczyń jest ich kształt. Po- eksponowanych 10 obrazów z tej kolekcji. jemniki na specyfiki apteczne ustawiano Przedmiotem kolekcjonerskich zain- na półkach mebli tuż obok stołu aptecz- teresowań Grabowskiego były również nego, przy którym farmaceuta preparował zabytkowe naczynia apteczne, zbierane lekarstwo zgodnie z receptą lekarską. od początku lat 50. ubiegłego wieku. Kształt naczyń był dostosowany do kon- Usytuowanie Apteki Grabowskiego w po- systencji przechowywanych preparatów: bliżu artystycznych placówek metropolii – na składniki płynne przeznaczano zwykle muzeów czy antykwariatów, sprzyjało dzbany i butle apteczne, na półpłynne poszerzaniu wiedzy jej właściciela w dzie- i stałe – słoje, najczęściej albarella. Uży- dzinie rzemiosła ceramicznego, przydatnej wano też okazałych waz aptecznych i ich w dobieraniu kolejnych okazów. Pomoc- mniejszych odpowiedników, tzw. wazek, ny w wyszukiwaniu zabytków na rynku czyli małych waz aptecznych. sztuki okazał się właściciel pobliskiego Majoliki (fajanse) to wyroby z gliny, antykwariatu o nazwisku Shapiro. Zakupu które po wypaleniu pokrywano kryjącą kilku naczyń dokonano w renomowanych polewą cynową i barwnie dekorowano. domach aukcyjnych, takich jak Christie’s Technika ta, rodem ze średniowiecznych i Sotheby’s11. Grabowski zebrał łącznie warsztatów islamskich, w XII wieku 83 różnorodne obiekty, które w 1976 dotarła na tereny dzisiejszych Włoch, roku przekazał do Polski, tym razem do gdzie w okresie renesansu powstały Muzeum Farmacji w Krakowie. Z tą pla- liczne ośrodki ceramiczne produkujące cówką miał kontakty korespondencyjne kosztowne majolikowe przedmioty co- 12 sięgające 1958 roku , a podczas swojej Muzeum Farmacji UJ CM dziennego użytku. Zamówienia na całe wizyty w Polsce w 1961 roku odwiedził Albarello, majolika; Włochy, Faenza lub Paler- serie pojemników na preparaty lecznicze Muzeum13. mo, ok. 1600 roku, wysokość ok. 27 cm, nr inw. napływały również od aptekarzy książę- 5924, napis apteczny: Aloe·paticho (Aloe hepati- Od 1976 roku zbiór ten, zgodnie ca), czyli alona wątrobiasta – zagęszczony sok z cych i zakonnych. z wolą ofiarodawcy, jest prezentowany różnych gatunków aloesu o działaniu przeczysz- Majoliki w kolekcji Grabowskiego w całości jako kolekcja Grabowskiego, czającym i żółciopędnym przypisano do włoskich ośrodków cera-

ALMA MATER nr 194 87 Dzban apteczny, majolika; Włochy, Urbino, początek XVII wieku, wys. Waza apteczna typu hydria, majolika; Włochy, Savona, warsztat Pesceto, XVII/XVIII w., 21 cm, nr inw. 5975, napis apteczny: ∙SYS∙D∙BIЗAΩTIIS∙ (Syrupus de wys. 42 cm, nr inw. 5918, napis apteczny: Aquæ. Capil.r, Ven:s (Aqua Capilorum Byzantinus), czyli syrop bizantyjski, zawierający soki z endywii (Succi Veneris). Jest to tzw. woda z włosków Wenery, czyli wodny wyciąg z paproci – nie- Endiviae), selera (Succi Apii), chmielu (Succi Lupuli), farbownika lekar- kropienia właściwego (Adiantum Capillus veneris L.), używanej w chorobach dróg skiego (Succi Buglosae) oraz cukier (Saccharum). Lek ten stosowano oddechowych w chorobach wątroby jako środek udrażniający drogi żółciowe micznych: Faenza, Urbi- towane w kolekcji Grabowskiego w po- no, Deruta, Wenecja, Ca- staci dziewięciu naczyń aptecznych. stelli, Montelupo i inne. W kolekcji jest też grupa 23 fajansów W grupie najstarszych, brytyjskich (XVII–XIX wiek), w tym szesnastowiecznych, na- osiem naczyń wzorowanych na wyrobach czyń jest 16 eksponatów, z Delft, tzw. English Delftware. 11 pochodzi z XVII wie- Zdecydowanym unikatem są dwa ku, 16 z XVIII wieku. dzbany należące do tego samego zespołu Pozostałe 11 sztuk uzna- naczyń aptecznych, wykonane z fajansu no za późniejsze kopie. delikatnego, w niezwykle rzadko stosowa- Do najcenniejszych nej technologii zwanej pearlware, o błę- zabytków w kolekcji kitnoperłowym odcieniu szkliwa. Wartość Grabowskiego należą, tych zabytków docenili kustosze Victoria dominujące rozmiara- & Albert Museum w Londynie, starając mi nad całym zbiorem, się odkupić je od polskiego farmaceuty. dwie wazy liguryjskie Przedmiotem niedoszłej transakcji miało z przełomu XVII i XVIII być też kilka majolik. Wysyłając naczynia wieku, należące do tego do Polski, Grabowski spotkał się z krytyką samego zespołu naczyń londyńskich kolekcjonerów15. aptecznych. Kolekcja obejmuje również przykłady Od połowy XVII dziewiętnastowiecznych naczyń produko- wieku coraz większą wanych seryjnie dla potrzeb ówczesnych rolę w rozwoju cerami- aptek. Jest to dziewięć puszek brytyjskich ki europejskiej zaczęły z tzw. fajansu delikatnego oraz trzy pusz- odgrywać ośrodki ho- ki z porcelany europejskiej wykonane lenderskie (zwłaszcza w Paryżu. Albarello, fajans; Holandia, Delft, XVII/XVIII w., wys. 14 cm, nr inw. Delft). Ich najbardziej Omawiany zbiór prezentuje historycz- 5955, napis apteczny: RUFFI (Pilulae Rufi syn.) – pigułki Rufusa, pigułki znane wyroby – fajanse ny rozwój form i technik wykonywania przeciw morowemu powietrzu, zawierające aloes (Aloe vera), szafran (Crocus sativus) i mirrę (Myrrha), były stosowane jako środek przeczysz- zdobione kobaltem na ceramicznych pojemników aptecznych.

czający, ceniony podczas epidemii białym tle, są reprezen- Z punktu widzenia historii farmacji dużą Fot. Muzeum Farmacji UJ CM

88 ALMA MATER nr 194 wartość przedstawiają napisy apteczne kolekcja ta nie dotrwała do naszych umieszczone na większości obiektów, czasów, została rozproszona po śmierci informujące o rodzaju preparatu, na jaki kolekcjonera, niemniej w radomskich były one przeznaczone. Różnorodność kościołach można zobaczyć kilka obra- wymienionych preparatów ilustruje po- zów autorstwa Hoppena17. stęp aptekarstwa. Jerzy Dunin-Borkowski (1908–1992) Twórca kolekcji – Mateusz B. Gra- – aptekarz z Krośniewic, kolekcjonował bowski – po raz kolejny wykazał duże bardzo różnorodne obiekty (łącznie wyczucie w gromadzeniu obiektów około 15 tysięcy), od dzieł malarskich, artystycznych. Podobne kolekcje na- numizmatów, zabytków rzemiosła czyń aptecznych w polskich zbiorach artystycznego, po pamiątki po wybit- nie są znane. W pewnym stopniu pasję nych Polakach i wiele innych. Zbiory kolekcjonerską Grabowskiego można te eksponował w maleńkim muzeum porównać z działalnością brytyjskiego nad apteką, której był kierownikiem. kolekcjonera, lekarza medycyny, Johna W 1978 roku całość przekazał Muzeum Fredericka Wilkinsona (1897–1998), Narodowemu w Warszawie. Obecnie który zebrał łącznie 600 ceramicznych dorobek kolekcjonerski aptekarza jest naczyń aptecznych, ofiarowując je do udostępniony jako oddział Muzeum Thackray Medical Museum w Leeds Narodowego w Warszawie pod nazwą 16 (Wielka Brytania) . Muzeum im. Jerzego Dunin-Borkow- Mała waza apteczna, fajans; Wielka Brytania, Londyn, 18 Farmaceuta, a jednocześnie znawca skiego w Krośniewicach . 1659–1725, wys. 19 cm, nr inw. 5945, napis apteczny: sztuki to niezbyt częste skojarzenie. Wszyscy trzej farmaceuci żyli w od- C:LUJULAÆ (Conserva Lujulae), czyli konserwa ze szcza- Taką postacią był właśnie Mateusz B. miennych realiach historycznych, upra- wiku zajęczego (Oxalis acetosella L., syn. Lujulae), lek Grabowski, który swoją aktywnością jako wiali zróżnicowany rodzaj kolekcjoner- o działaniu przeciwzapalnym i przeciwgorączkowym mecenas i kolekcjoner dzieł sztuki dołą- stwa i mecenatu artystycznego. Łączyła 1 I. Dymarczyk, Aptekarz i majoliki. O Mateuszu B. Gra- cza do grona najbardziej zasłużonych na ich jednak duża wrażliwość artystyczna bowskim i jego krakowskiej kolekcji ceramiki aptecznej, tym polu polskich farmaceutów: Karola i umiłowanie sztuk pięknych poparte sze- Kraków–Poznań 2015. 2 Miał wówczas 31 lat – był najmłodszym z 17 inspekto- Hoppena i Jerzego Dunin-Borkowskiego. roką wiedzą z tej dziedziny, nieodzowną rów farmaceutycznych w Polsce. Karol Hoppen (1788–1849) był do realizowania pozazawodowych pasji 3 Zbiory Wojciecha Grabowskiego, Londyn; zaświadcze- cenionym aptekarzem radomskim, rów- artystycznych. Warto dodać, że w życio- nie wydane przez Brytyjskie Towarzystwo Farmaceu- nocześnie artystą malarzem i kolekcjo- rysie każdego z nich mocno przewijają tyczne 16 lipca 1954. 4 Pierwsza wytwórnia penicyliny w Polsce powstała nerem dzieł sztuki. Zgromadził kilkaset się akcenty społecznikowskie, być może w Tarchominie pod koniec 1949 roku. dzieł mistrzów sztuki europejskiej, które cechy te idą w parze. 5 Z.R., Pełne wdzięczności listy odbiorców 100.000 paczek udostępniał społeczeństwu w założonej do kraju. Piękny i szybki rozwój Apteki Grabowskiego, „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”, Londyn, 30 lipca w tym celu galerii w mieszczącej się Iwona Dymarczyk 1955, R. 16, nr 180, s. 8. w jego domu, nad apteką. Niestety, Muzeum Farmacji UJ CM 6 S. Frenkiel, Pożegnanie Galerii Grabowskiego, „Wiado- mości”, Londyn 1976, nr 2, s. 1. 7 J.W. Sienkiewicz, Polskie galerie sztuki w Londynie w drugiej połowie XX wieku, –Londyn 2003, s. 135, według: J.Z. Kędzierski, Dwa światy, „Wiado- mości”, Londyn, 1964, nr 938, s. 3. 8 Ibidem oraz według: A. Drwęska, Zobaczone, zanoto- wane, „Tydzień Polski”, Londyn, 1977, nr 4, s. 7. 9 Były to: Drian Gallery Halimy Nałęcz i Centaur Gal- lery Jana i Dihan Wieliczków; według: J.W. Sienkie- wicz, Polskie galerie sztuki..., s. 25. 10 Swingujący Londyn: kolekcja Grabowskiego / Swin- ging London: Collection of Grabowski, katalog wysta- wy, red. A. Saciuk-Gąsowska, P. Kurc, Muzeum Sztuki w Łodzi, Łódź 2007. 11 Według relacji syna Mateusza B. Grabowskiego Woj- ciecha Grabowskiego. 12 Archiwum Muzeum Farmacji UJ CM, teka 116/2, korespondencja Mateusza B. Grabowskiego z dr. Sta- nisławem Proniem – dyrektorem muzeum. 13 Pod nieobecność dr. Pronia Mateusza B. Grabow- skiego oprowadzała dr Anna Stabrawa. 14 I. Dymarczyk, Aptekarz i majoliki... 15 Według przekazu syna ofiarodawcy Wojciecha Gra- bowskiego. 16 www.thackraymedicalmuseum.co.uk/visit/exhibi-

Fot. Muzeum Farmacji UJ CM tions/wilkinson-gallery, dostęp 7 lutego 2017. Dzban apteczny, fajans delikatny, tzw. pearlware; Wielka Puszka apteczna, porcelana; Francja, Paryż, 17 B. Stępniewska, Karol Hoppen – zapomniany malarz Brytania, Leeds, 2. połowa XVIII w., wys. 21 cm, nr inw. XIX w., wys. 25 cm, nr. inw. 6000, napis aptecz- radomski, „Ziemia Kielecka”, 1957, nr 8, s. 3. 5977 ny: ONG: GRIS. (Onguent gris) – maść szara 18 W. Roeske, Polskie apteki, Ossolineum, Wrocław– zawierająca rtęć, lek o silnym działaniu prze- Warszawa–Kraków 1991, s. 216; też: www.muzeum- ciwzapalnym i przeciwpasożytniczym krosniewice.pl, dostęp 7 lutego 2017.

ALMA MATER nr 194 89 FESTIWAL CHÓRÓW STUDENCKICH

hór Akademicki Uniwersytetu Ja- (Wielka Brytania), prof. Corne- Cgiellońskiego Camerata Jagellonica lius Trantow (Niemcy) oraz prof. pod dyrekcją Janusza Wierzgacza zdobył Inessa Bodiako (Białoruś). Złoty Dyplom podczas Festiwalu Chórów Podczas prezentacji kon- Studenckich Vivat Academia, który odbył kursowej Chór Akademicki UJ się 22 kwietnia 2017 w małej auli gmachu Camerata Jagellonica wykonał głównego Politechniki Warszawskiej. trzy utwory: Laudate Dominum Wyżej oceniony został jedynie chór Fei- Urmasa Sisaska, Il est bel et bon chtinum Akademii Muzycznej im. Karola Pierre’a Passereau oraz O Tiebie Lipińskiego we Wrocławiu, zdobywca radujetsia Romualda Twardow- Grand Prix Festiwalu. skiego. Chóry oceniało międzynarodowe Organizatorem festiwalu, jury pod przewodnictwem prof. Pawła który odbył się już po raz szósty, Łukaszewskiego, prorektora Uniwersy- był Chór Akademicki Politech- tetu Muzycznego Fryderyka Chopina niki Warszawskiej. w Warszawie. W jury zasiadali także: prof. Wioletta Miłkowska, prof. Paul Mealor FM Filip Moszner

Chór Akademicki UJ Camerata Jagellonica po występie na VI Festiwalu Chórów Studenckich Vivat Academia; Politechnika Warszawska, 22 kwietnia 2017

90 ALMA MATER nr 194 Z WIATREM I POD WIATR d 8 maja 2017 w Fundacji Judaica Centrum Kultury Żydowskiej przy ul. Meiselsa 17 w Kr akowie można oglądać kolejną wystawę rysunków Odr. Tomasza Wiatra, zatytułowaną Róża Wiatra. Prezentowane prace, stanowiące wnikliwą analizę ludzkiego ciała, wykonane zostały techniką węgla w formacie 100 x 70 cm. Doktor Tomasz Wiatr na co dzień pracuje w Klinice Urologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jego pasją jest rysowanie. Na swym koncie ma już kilkanaście wystaw, na których prezentował cykle portretów ludzi świata medycznego i artystycznego. Jego prace można było oglądać, między innymi w Galerii Erdos Renee Haz w Budapeszcie, Galerii Sztuki Bardejow na Słowacji, Muzeum Pałacu Oborskich w Mielcu czy Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wystawa w Centrum Kultury Żydowskiej potrwa do 19 czerwca 2017. RPM

ALMA MATER nr 194 Rysunki Tomasz91 Wiatr www.tomaszwiatr.pl CONVENTIONES CONVENTIONES MĄDRA KSIĄŻKA ROKU 2016

Rozstrzygnięcie konkursu na najlepszą książkę popularnonaukową

ynek wydawniczy w Polsce każdego Tytuły zwycięskich książek i nazwiska torami są Dominic Walliman i Ben New- Rroku zasypuje półki księgarń tysiąca- ich autorów, w których ręce trafi ły statuetki man. Bohater książki – profesor Astrokot mi tytułów. W powodzi nowych książek Euklidesa, ogłoszone zostały podczas gali, zabiera dzieci w fantastyczną podróż po bardzo trudno wyłapać te wartościowe. która odbyła się 20 kwietnia 2017 w auli fascynującym świecie fi zyki. Można do- Wydaje się zatem, że warto skorzystać Collegium Novum. Obecni byli autorzy wiedzieć się, jak działa łódź podwodna, z pomocy ekspertów, którzy z tego zale- nominowanych książek, ich wydawcy, skąd się bierze prąd elektryczny i dlaczego wu wyłowią dla nas najciekawsze tytuły. jury konkursu oraz władze Uniwersytetu rozróżniamy kolory. Takim konkursem stara się być plebiscyt Jagiellońskiego. Nagroda Społeczności Akademickiej na Mądrą Książkę Roku, którego pierwsza Tytuł „Mądrej Książki Roku 2016” UJ przyznana została książce Mapy. Ob- edycja odbyła się w 2016 roku. i nagrodę główną w kategorii książek razkowa podróż po lądach, morzach i kultu- Celem konkursu jest promocja dla dorosłych przyznano książce Krótka rach świata autorstwa Aleksandry i Daniela książek, które przystępnym językiem historia rozumu. Od pierwszej myśli Mizielińskich. Zamieszczone w książce 67 opowiadają o złożonych sprawach, człowieka do rozumienia Wszechświata, ogromnych map poprowadzi czytelników podsycają głód poznawania, inspirują której autorem jest Leonard Mlodinow. przez 58 krajów i 6 kontynentów. Na każdej do własnych poszukiwań i refl eksji. Ideą Autor próbuje zmierzyć się z pytaniami z nich znajdują się niezliczone ilustracje, przyświecającą organizatorom jest także dotyczącymi współczesnej nauki i naszego szczegóły i ciekawostki, które przeniosą ich motywowanie wydawców i autorów pojmowania rzeczywistości: czy opraco- w wyjątkowe miejsca i sprawią, że zapragną książek do dbania o najwyższy poziom wany przez nas model standardowy sił dowiedzieć się jeszcze więcej. literatury popularnonaukowej wydawa- i materii jest kompletny, jak wielki jest Nagrodę Redaktorów Portalu „Mądre nej w języku polskim. naprawdę Wszechświat i czy w ogóle Książki” zdobyli Temple Grandin i Richard W drugiej edycji konkursu na naj- sformułujemy kiedyś zunifi kowaną teorię Panek, autorzy książki Mózg autystyczny. lepszą książkę popularnonaukową, zorga- wszystkich praw natury? Podróż w głąb niezwykłych umysłów.

Gala fi nałowa konkursu „Mądra Książka Roku 2016” odbyła się 20 kwietnia 2017 w auli Collegium Novum. Pamiątkowe statuetki i dyplomy wręczyli laureatom przedstawiciele jury

nizowanego wspólnie przez Uniwersytet Nagrodę główną w kategorii książek Książka uczy osoby autystyczne, ich Jagielloński i Fundację Popularyzacji Na- dla dzieci przyznano książce Atomowa rodziny, lekarzy i terapeutów, jak rozpo-

uki im. Euklidesa, przyznano pięć nagród. przygoda profesora Astrokota, której au- znać i wykorzystać potencjał drzemiący Fot. Anna Wojnar

92 ALMA MATER nr 194 w mózgu autystycznym, a pozostałym popularyzujących naukę, powiedział, czytelnikom pozwala lepiej zrozumieć że ma wiele nadziei związanych z ta- funkcjonowanie umysłu i działanie mózgu kimi przedsięwzięciami. Podkreślił, że w ogóle. pisząc książki, ma przeświadczenie, że W tym roku po raz pierwszy przyznana ludzie, którzy je przeczytają, zobaczą została Nagroda Internautów. W plebi- otaczający ich świat w nowy sposób. scycie przeprowadzonym przez „Gazetę Konkursy i nagrody mogą jego zdaniem Wyborczą”, partnera tegorocznej edycji spełniać takie samo zadanie, a ponadto konkursu, zwyciężyli Naukowcy spod angażować coraz więcej ludzi w sprawy czerwonej gwiazdy – książka autorstwa naukowego poznania świata oraz sze- Andrzeja i Marty Goworskich. Książka rzyć szacunek do nauki i do faktów. naukowych i funduszy strukturalnych, opowiada o fenomenie socjalistycznej nauki Na uroczystość nie mógł przybyć lau- wręczając Nagrodę Społeczności Akade- oraz niedocenianej roli radzieckich badaczy. reat głównej nagrody Leonard Mlodinow. mickiej UJ. Autorzy piszą także o ludzkich wyborach, W przesłanym specjalnym nagraniu wideo W podobnym tonie wypowiadała się wierze w wartości wyższe i tryumf wiedzy, powiedział: Napisałem „Krótką historię Aleksandra Stanisławska (współautorka nie pomijając przy tym kwestii brudnego rozumu”, by pomóc ludziom zrozumieć bloga „Crazy nauka” i członkini jury zaangażowania w politykę. Przedstawiają duszę nauki i docenić logiczne myślenie. konkursu) wręczająca nagrodę główną kilkanaście sylwetek naukowców skazanych Jestem zachwycony, że udało mi się do was w kategorii książek dla dzieci: Zazdrości- na zimnowojenną rzeczywistość ZSRR. dotrzeć. Pisanie książki wymaga intensyw- my dzieciom ciekawości świata. Należy ją Uroczyste wręczenie nagród zaszczycił nej pracy. Przelewacie na papier zawartość podtrzymywać, nie pozwolić, aby została swoją obecnością Richard Panek – dzienni- swojego serca i duszy, nie mając gwarancji, zadeptana lub zgubiona. Zadaniem mądrych że ktokolwiek was książek dla dzieci jest wyrobienie podstaw zrozumie albo że krytycznego, naukowego spojrzenia na w ogóle to prze- świat. czyta. To swoisty – Wiele osób jest często onieśmielonych akt wiary – być przez fi zykę, ale wierzymy, że wcale nie może uda się na musi tak być. Za cel postawiliśmy sobie kogoś wpłynąć. przedstawienie tej dziedziny wiedzy w spo- Teraz otrzymałem sób interesujący i zabawny, a jednocześnie nagrodę za swoją przy zachowaniu maksymalnej rzetelności wiarę. Mam do- naukowej. Odkrywanie tajników fi zyki od wód, że trud, który wielu lat jest dla mnie źródłem ogromnej sobie zadałem, nie satysfakcji. Chcieliśmy zafascynować na- poszedł na marne. szą pasją nawet najmłodszych czytelników karz i pisarz, autor książek popularnonauko- – Świat złożony jest z pytań. Jako dzieci i opowiedzieć im o wielu zadziwiających wych, publikujący, między innymi, w „New zadajemy pytania, potem znajdujemy zjawiskach naukowych – powiedział w prze- York Times”, „Discover”, „Smithsonian”, odpowiedzi. Jeśli mamy dobrych nauczycieli, słanym na galę fi lmie Dominic Walliman, „Esquire” i „Outside”. Laureat Nagrody to nie dajemy sobie wmówić, że znamy już współautor nagrodzonej Atomowej przygody Redaktorów Portalu „Mądre Książki”, wszystkie odpowiedzi, i wciąż wykazujemy profesora Astrokota. przyznanej mu za książkę Mózg autystycz- ciekawość. Im więcej znamy odpowiedzi, ny. Podróż w głąb niezwykłych umysłów, tym więcej pojawia się pytań – mówił prof. Mariusz Kopiejka pytany o opinię na temat idei konkursów Stanisław Kistryn, prorektor UJ ds. badań Biuro Prasowe UJ

ALMA MATER nr 194 93 Wspólne zdjęcie autorów i wydawców zwycięskich książek z rektorem UJ prof. Wojciechem Nowakiem DIALOG SZTUK

eethoven i sztuki piękne – to ty- Btuł wystawy autografów wielkich mistrzów muzyki, która odbyła się w Bibliotece Jagiellońskiej w dniach 27 marca – 14 kwietnia 2017. Myślą przewodnią ekspozycji było ukazanie muzyki nie tylko jako sztuki autono- Wernisaż wystawy. W pierwszym rzędzie od lewej: dyrektor BJ prof. Zdzisław Pietrzyk, rektor UJ prof. micznej, romantycznej, ale również jej Wojciech Nowak, Elżbieta Penderecka związków z malarstwem, poezją, teatrem nie tylko temperamentny charakter autora, Związki muzyki z teatrem zaprezentowano czy architekturą. – Twórczość Ludwiga ale także jego plastyczne podejście do na przykładzie dzieł operowych Giulio van Beethovena, żyjącego na styku notowania pierwszych artystycznych idei. Cacciniego, Reinharda Keisera, Wolfgan- epok klasycznej i romantycznej, stała Muzyczna Wielkanoc należy do Ludwiga ga Amadeusza Mozarta, Ludwiga van się urzeczywistnieniem romantycznego van Beethovena. Jego wyobraźnia, choć Beethovena, Heinricha Marschnera oraz pojmowania sztuki. W jego kompozy- pozbawiona słuchu, nie znała granic. Giacomo Mayerbeera. Wzajemną relację cjach, szczególnie w symfoniach i innych Twórca „Eroiki” stał się symbolem artysty muzyki i malarstwa zaakcentowano za po- dziełach instrumentalnych, dostrzegano wyzwolonego i poszukującego, dla którego mocą kompozycji Clémenta Jannequina, ideał sztuki autonomicznej, nieskalanej nie liczą się konwencjonalne oświecenio- Ludwiga van Beethovena oraz Karola Kur- doczesną rzeczywistością i dającej prze- we reguły wyobraźni. Tworzył dźwięko- pińskiego. Związki muzyki z architekturą czucie tego, co nieskończone. Wykonanie we, fantazyjne obrazy, które do dziś są prezentowały kompozycje Giovanniego dzieła muzycznego, odczytanie poezji czy uosobieniem piękna i mądrości – mówiła Gabrielego i Jana Sebastiana Bacha. też ogląd obrazu, z przyjemnej rozrywki dyrektor generalna Festiwalu Elżbieta Pen- Związki muzyki z tańcem i pantomimą przeistoczyły się w romantyzmie w reli- derecka, podkreślając również, że wystawa zaprezentowane zostały na przykładach gijne misterium. Z kolei artysta nie był rękopisów muzycznych w Bibliotece kompozycji Juliusza Łuciuka i Niccolo już tylko rzemieślnikiem świadczącym Jagiellońskiej jest wydarzeniem wyjąt- Paganiniego oraz anonimowych tańców usługi na rzecz dworu czy Kościoła, ale kowym w skali światowej ze względu na z XVIII wieku. Wystawę dopełniły ryciny stał się twórcą niezależnym, w bezkom- fakt udostępnienia szerokiej publiczności i obrazy, w tym miedzioryty autorstwa promisowy sposób realizującym swoje tak bogatego zbioru unikatowych dzieł Krystyny Wróblewskiej, grafi czki i ma- artystyczne powołanie. Sztuki piękne na- wielkich mistrzów muzyki, tworzących od larki związanej z Krakowem i Wilnem. brały swoiście mistycznego charakteru, wieku XVI do współczesności. Eksponaty pochodziły z kolekcji Sekcji a artyści stali się prorokami tej nowej, Na wystawie podziwiano autografy Zbiorów Muzycznych Biblioteki Jagiel- romantycznej religii – wyjaśnia kurator symfonii i kwartetów smyczkowych klasy- lońskiej oraz dawnej Pruskiej Biblioteki wystawy Michał Lewicki. ków wiedeńskich: Josepha Haydna, Wolf- Państwowej w Berlinie, kolekcji Sekcji Wernisaż odbył się 27 marca w Biblio- ganga Amadeusza Mozarta i Ludwiga van Zbiorów Grafi cznych i Kartografi cznych tece Jagiellońskiej. Licznie zgromadzo- Beethovena. Pokazano również rękopisy Biblioteki Jagiellońskiej, a także z Mu- nych gości powitali rektor UJ prof. Woj- romantycznych pieśni Roberta Schuman- zeum UJ. Wernisaż zakończył recital ciech Nowak i dyrektor BJ prof. Zdzisław na, Stanisława Moniuszki, Carla Loewego, fortepianowy młodego artysty Łukasza Pietrzyk, który podkreślił, że już od 21 lat Felixa Mendelssohna oraz liryczną minia- Krupińskiego.

wystawa symbolicznie inauguruje Wielka- turę instrumentalną Fryderyka Chopina. AWoj Fot. Anna Wojnar nocny Festiwal Ludwiga van Beethovena, stając się jego integralną częścią. – Tegorocznej wystawie towarzyszy Autograf przesłanie, że sztuka dźwięków istnieje Jana Sebastiana Bacha w ścisłym kontekście z innymi sztukami i nie powinno się jej rozważać w ode- rwaniu, w izolacji. Wszystkie sztuki piękne mają bowiem wspólny, duchowy fundament. Na początku był rękopis, i to z niego powstało muzyczne dzieło. Kom- pozytorskie szkice są więc szczególnymi obrazami. Zamaszysta, fantazyjna kreska Beethovena, uwidoczniona w zapisie jego pierwotnych pomysłów, zdaje się ujawniać

94 ALMA MATER nr 194 W TROSCE O CZŁOWIEKA

III Tydzień Pracy Socjalnej Instytutu Socjologii UJ w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Pracy Socjalnej Polskiego Stowarzyszenia Szkół Pracy Socjalnej

ruchomienie w Instytucie Socjologii UUJ studiów magisterskich na kierun- ku praca socjalna w październiku 2014 roku stało się bodźcem wyzwalającym aktywność ukierunkowaną na promowanie profesji w środowisku przy wykorzystaniu potencjału i aktywności pracowników naukowo-dydaktycznych i studentów, współpracujących w IS UJ. Na tym właśnie gruncie w IS UJ zro- dził się pomysł zorganizowania Tygodnia Pracy Socjalnej – dni wypełnionych wy- darzeniami prezentującymi różnorodne aspekty pracy socjalnej. Cztery czołowe krakowskie ośrodki akademickie – od- powiadając na zaproszenie prof. Huberta Kaszyńskiego z IS UJ, reprezentującego Polskie Stowarzyszenie Szkół Pracy Socjalnej – połączyły siły we wspólnym działaniu zmierzającym do zaintereso-

wania szerokiego środowiska studenc- Anna Wojnar kiego, opinii publicznej, przedstawicieli Wernisaż wystawy Zabijanie z przekonania w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie; od lewej: środowiska naukowego i dydaktycznego Hubert Kaszyński, Olga Maciejewska (IS UJ), Jerzy Woźniakiewicz (WBP), Lucyna Brendle, Michael Gollnow oraz praktyków działających w obszarze – kurator wystawy (Pinel gGmbH) szeroko pojmowanej pomocy społecznej Mowa nie tylko o profesjonalistach – emocji oraz złożonych społecznych uwa- problematyką pracy socjalnej. W orga- praktykach świadczących na co dzień runkowań. Zbyt często profesjonaliści nizację włączyły się: Instytut Socjologii usługi na rzecz jednostek i społeczności, zaangażowani w pomoc drugiemu są UJ, Instytut Pracy Socjalnej Uniwersytetu pracownikach naukowych tworzących uwikłani w meandry wymogów biurokra- Pedagogicznego, Instytut Pracy Socjalnej teoretyczny grunt dla rozwoju dyscypliny tycznych i zapominają, że nowoczesna Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II i kształcących na uczelniach, ale praktyka pomocowa jest przede wszyst- oraz Akademia Ignatianum. i studentach – tych, którzy stawiając swe kim przedłużeniem naturalnego instynktu Tydzień Pracy Socjalnej od pierwszej pierwsze kroki na gruncie pracy socjalnej, samopomocy oraz ponadstuletniego edycji ufundowany jest na założeniu podejmują trud kształtowania profesji procesu profesjonalizacji pracy socjalnej włączenia przedstawicieli różnych, na w przyszłości. i budowania jej etosu. pozór wydawać by się mogło – dość odległych, dyscyplin, ich spotkania i in- PRACA SOCJALNA PRACA SOCJALNA tegracji. Ideą przyświecającą twórcom – O CZYM ZAPOMINAMY? – KONIECZNOŚĆ ZMIANY WIZERUNKU i pomysłodawcom TPS pozostaje chęć stworzenia przestrzeni refl eksji i twórczej W trakcie dyskusji prowadzonych pod- Uczestnicy III Tygodnia Pracy So- wymiany myśli. Za tą myślą podążać czas III Tygodnia Pracy Socjalnej Instytutu cjalnej, dyskutując o możliwościach zaś mają czyny. Podjęcie wspólnego Socjologii UJ ich uczestnicy szczególną współczesnej troski o człowieka, podkre- wysiłku zdefi niowania na nowo, czym uwagę zwracali na fakt, że rozwój syste- ślali konieczność zmiany wizerunku pracy właściwie jest praca socjalna pojmowana mów instytucjonalnej pomocy społecznej socjalnej, która nadal jawi się w Polsce w sposób nowoczesny. W konsekwencji niesie ze sobą nieusuwalne zagrożenia jako instrument polityki społecznej roz- profesjonalizacja pracy socjalnej – jako związane z unifikacją i technicyzacją wiązujący kwestie doraźne, wymagające dyscypliny odpowiadającej na potrzeby relacji między pracownikiem socjalnym działań interwencyjnych. Nie mniej pilną i oczekiwania podmiotów z nią związanych. a osobą zagubioną w świecie własnych potrzebą jest niwelowanie piętnujących

ALMA MATER nr 194 95 wyobrażeń, zgodnie z którymi adepci pracy podjęli również w powiązaniu z margi- zumienia między pracownikami Instytutu socjalnej są kadrą pracowników bezrefl ek- nalnie obecną w polskim systemie pe- Socjologii UJ i Katholische Hochschule für syjnie wykonującą podjęte już wcześniej nitencjarnym więzienną pracą socjalną. Sozialwesen w Berlinie. Podczas wernisażu decyzje. Bezrefl eksyjność bowiem – jako Zaproszeni przez Instytut Terapii i Edu- wystawy prof. dr Anja Hermann odczytała jedna z podstawowych pożywek dla zin- kacji Społecznej – Stowarzyszenie goście: list rektora Katholische Hochschule prof. stytucjonalizowanych form przemocy – jest Sylwester Kurowski (Centrum Readaptacji Ralfa-Bruna Zimmermanna, w którym nie do pogodzenia z wymogiem troski i Integracji Społecznej), Claudia Vogg wyraził on aprobatę dla obecności historii o człowieka. Jej ofi arami stają się nie tylko (Children of Prisoners Europe), Barbara nazistowskich zbrodni i akcji T-4 w dys- klienci działań socjalno-pomocowych, ale Wilamowska (Małopolskie Stowarzy- kursie akademickim i programach kształ- również sami profesjonaliści, którzy tej szenie „Probacja”), dyskutowali, między cenia pracowników socjalnych. Gośćmi pomocy udzielają. innymi, na temat konieczności podjęcia Instytutu Socjologii UJ były także panie pracy z rodzinami osadzonych, głównie Anette Reck i Eva Lay koordynujące dział PROBLEM PRZEMOCY INSTYTUCJONALNEJ z dziećmi, których naturalną potrzebę bli- praktyk KHSB i dr Marion Bonillo – ko- skości z ojcem lub matką ograniczają nie ordynator programu Erasmus+ i pracownik Temat przemocy instytucjonalnej – tyle więzienne mury, ale przede wszystkim Działu Współpracy Międzynarodowej często skrywany aspekt pracy socjalnej, tabuizacja prawa miłości dziecka do osa- Katholische Hochschule. Ich spotkanie ze podjęty został przez uczestników dysku- dzonego rodzica. studentami pracy socjalnej i socjologii oraz sji panelowych: aktywnych zawodowo pracownikami naukowo-dydaktycznymi absolwentów studiów pracy socjalnej IS REFLEKSJE NAD ZBRODNIAMI zaangażowanymi w ich kształcenie stało się UJ, pracowników naukowych, studentów EUGENICZNYMI okazją do nawiązania kontaktów, wymiany oraz członków związków zawodowych doświadczeń i spostrzeżeń oraz nakreślenia zrzeszających pracowników socjalnych W III Tygodniu istotnym punktem elementów przyszłej współpracy między i pomocy społecznej. Uczestnicy rozmowy skupienia była również umiejętność kształ- obiema uczelniami. szczególny nacisk kładli na brak przestrze- towania przestrzeni aksjologicznej pracy Studenci pracy socjalnej i socjologii gania praw pracowniczych oraz podwójną socjalnej. Możliwość ku temu związana dzielili się z uczestnikami spotkania w Wo- wiktymizację po doświadczeniu aktu była z uczestniczeniem studentów IS UJ jewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krako- agresji ze strony klientów. Wskazywali na w przygotowaniu otwarcia wystawy Za- wie własnymi przemyśleniami dotyczącymi szereg splecionych ze sobą konsekwencji bijanie z przekonania, której inicjatorem trudnej historii zbrodni nazistowskich oraz tych zdarzeń: trudności zdrowotne, w tym i kuratorem jest Michael Gollnow – ber- doświadczenia traumy i lęku. Ich grupowa psychiczne, rodzinne, osobiste i zawodowe. liński specjalista klinicznej pracy socjalnej, refl eksja nad problematyką zagłady „życia Pytanie, jak przeciwdziałać przemocy insty- aktywnie działający na rzecz osób choru- niewartego życia” była szczególną formą tucjonalnej, planując odpowiednie działania jących psychicznie. Wystawa, która gości edukacji historycznej i społecznej, która edukacyjne, instytucji pomocy społecznej, w krakowskiej Wojewódzkiej Bibliotece w większym stopniu odwoływała się do pracodawców i samych związków zawo- Publicznej, traktuje o masowym mordzie emocjonalnych zdolności nabywania dowych, pozostało otwarte, jednak wnioski dokonanym na pacjentach placówek lecz- wiedzy niż zobiektywizowanego przekazu z debaty posłużą do budowania skutecznego niczo-opiekuńczych w III Rzeszy oraz faktografi cznego. Doskonałym rozwinię- systemu ochrony pracowników socjalnych. na okupowanych podczas drugiej wojny ciem refl eksji wokół edukacji o zbrodni Problem przemocy instytucjonalnej światowej terenach Europy. Wydarzenie eutanazyjnej był wykład dr Lidii Ippoldt uczestnicy III Tygodnia Pracy Socjalnej to stało się okazją do nawiązania poro- (Instytut Terapii i Edukacji Społecznej – Anna Wojnar

96 ALMA MATER nr 194 Gabloty ekspozycyjne wystawy Zabijanie z przekonania Anna Wojnar

Fragment ekspozycji

Stowarzyszenie, Biblioteka Pedagogiczna Pracy Socjalnej zagadnień. Otwierały towywanej do druku książki o postaci w Skawinie), który dotyczył problematyki one przestrzeń refleksji nad wzajemnymi Adama Chmielowskiego – św. brata lektur przeznaczonych dla dzieci i mło- relacjami profesjonalizacji pracy socjalnej Alberta, którego 100. rocznicę śmierci dzieży, poruszających tematykę wojny oraz znaczenia indywidualnej oraz kultu- obchodzimy w tym roku. Dyskusja i Zagłady. Ważnym punktem dyskusji było rowej traumy dla ograniczeń i możliwości dotyczyła znaczenia Brata Ubogich dla pytanie, czy w ogóle – a jeśli tak, to w jaki rozwojowych współczesny społeczeństw, krakowskiej historii i współczesności sposób – pracować z młodymi ludźmi nad jak również dla kształtowania profesjo- pracy socjalnej. Praktyka człowieka, historią nazistowskiej eugeniki. nalnej odpowiedzialności adeptów pracy dla którego istotą działań pomocowych W tym miejscu należy odnieść się do socjalnej. była bliskość i gotowość dotknięcia osób dwóch wykładów: prof. Krzysztofa Frysz- doświadczających społecznej marginali- tackiego (Instytut Socjologii UJ) oraz prof. WYZWANIE zacji, a równocześnie oczywista koniecz- Pniny Ron (University of Haifa), które ność ich instytucjonalizacji, pozostaje stanowiły swoistą intelektualną klamrę III Tydzień zakończyło spotkanie nadal niebywale aktualnym zadaniem dyskutowanych podczas III Tygodnia z Małgorzatą Bilską, autorką przygo- dla tych wszystkich, którzy podejmują wyzwanie leczenia społecznych więzi. Uczestnicy kursu prowadzonego w IS UJ Wokół eugeniki XX Równocześnie wspiera ona nurt my- wieku oraz debaty Refleksja nad metodami edukacji społecz- ślenia, który podkreśla raczej stałość nej w obszarze problematyki zagłady „życia niewartego życia” i niezależność głównych założeń pracy Peter Brendle socjalnej z Innym, aniżeli ich zmienność oraz podporządkowanie dyrektywom doraźnych rozwiązań ratunkowych i in- terwencyjnych.

Opracowanie: Hubert Kaszyński, Katarzyna Ornacka, Olga Maciejewska Instytut Socjologii UJ

ALMA MATER nr 194 97 NAUKOWA SPÓŁKA NON PROFIT

d co najmniej kilku lat dużo mówi się w kodeksie spółek handlowych. I tak, na OPP mogą również użytkować na prefe- Ow Polsce o komercjalizacji wiedzy przykład, założycielem spółki z o.o. non rencyjnych warunkach nieruchomości jed- i wprowadza kolejne przepisy prawa, które profi t może być już jedna osoba. Organa nostek samorządu terytorialnego i Skarbu mają sprzyjać współpracy nauki z bizne- spółki, zasady reprezentowania i odpo- Państwa. Ponadto mogą też nieodpłatnie sem1. Tymczasem spółka non profi t jest wiedzialności czy wnoszenia wkładów są informować w publicznej telewizji i radiu nadal dość mało znaną i stosowaną formą takie same jak w spółkach powołanych dla o swojej działalności. Może być to intere- w transferze wiedzy do gospodarki. Nie zysku. Wiąże się z tym kolejny atut: co do sująca opcja dla tych spółek non profi t ze należy jej mylić z organizacją pozarządo- zasady wysoka wiarygodność w oczach statusem OPP, które chcą popularyzować wą (NGO), choć posiadają wspólne cechy. potencjalnych partnerów, czyli innych wiedzę i prowadzić kampanie społeczne. Spółka non profi t to spółka z ograniczoną przedsiębiorców i banków. Podmioty te OPP musi spełniać rygorystyczne odpowiedzialnością bądź spółka akcyjna, mają bowiem podobne do siebie reguły kryteria, jakie mogą dalece utrudniać która przeznacza cały dochód na cele działania, dzięki czemu powinny dobrze funkcjonowanie spółki non profi t. Status społeczne, na przykład naukowe. Dlaczego się rozumieć. Wiedza o celach, zasadach OPP mogą otrzymać wyłącznie podmioty, warto rozważyć pracę naukową i komer- pracy i fi nansowania organizacji pozarzą- które prowadzą działalność na rzecz ogółu cjalizację jej efektów w ramach spółki dowych w biznesie i sektorze publicznym, społeczności lub określonej grupy pod- non profi t? Choćby z uwagi na rozliczne niestety, raczej nie jest dotąd powszechna. miotów, pod warunkiem że grupa ta jest uprawnienia i źródła fi nansowania niedo- Stąd współpraca tych środowisk bywa wyodrębniona ze względu na szczególnie stępne podmiotom komercyjnym. utrudniona. trudną sytuację życiową lub materialną À propos fi nansowania. Dwiema istot- w stosunku do społeczeństwa. Z drugiej SPÓŁKA WYPRACOWANA W PRAKTYCE nymi zaletami spółek non profi t są możli- strony, każda spółka handlowa działa wość podjęcia wspomnianej „działalności w realiach rynku. Tymczasem działalność Nie ma jednej przyjętej defi nicji spółki pożytku publicznego” i pozyskania statusu gospodarcza OPP – mimo że jej dochód non profi t2. Samo pojęcie nie występuje „organizacji pożytku publicznego” (OPP). jest obracany na cele społeczne – może być w żadnym powszechnie obowiązującym Oba terminy brzmią podobnie, ale trzeba je tylko dodatkową względem „działalności akcie prawnym. Wydaje się, że istotę spółki rozróżniać. Dlaczego jednak są tak ważne? pożytku publicznego”. Są również inne non profi t najlepiej oddaje art. 3 ust. 3 pkt Dla spółki non profi t oznaczają bowiem słabsze strony spółki non profi t. 4 ustawy z 24 kwietnia 2003 o działalności dostęp do środków fi nansowych, których pożytku publicznego i o wolontariacie. nie mogą otrzymać inni przedsiębiorcy. WADY SPÓŁKI NON PROFIT W tym przepisie jest mowa o spółkach Spółka non profi t prowadząca „działalność akcyjnych i spółkach z ograniczoną odpo- pożytku publicznego” może ubiegać się, Pierwszym ograniczeniem może być wiedzialnością, które nie działają w celu między innymi, o dotacje od organów wymóg minimalnego kapitału zakłado- osiągnięcia zysku, całość dochodu prze- administracji na wykonanie zleconych za- wego, który wynosi 5 tysięcy złotych. znaczają na realizację zadań statutowych dań3. Takim zadaniem może być, na przy- Dochód spółek non profi t jest opodatkowa- oraz nie przeznaczają zysku do podziału kład, reagowanie na problemy społeczne ny CIT, chyba że zaistnieje przynajmniej między swoich udziałowców, akcjonariuszy poprzez realizowane badania, ekspertyzy, jedna z dwóch sytuacji. O pierwszej już i pracowników. działania edukacyjne czy konsultacje. wspomniano – kiedy spółka ma status OPP. Zgodnie z podaną ustawą takie spółki Natomiast status OPP łączy się z hoj- Druga możliwość zachodzi, gdy jedynym mogą zająć się tzw. „działalnością pożytku nymi przywilejami, które nie przysługują, wspólnikiem (akcjonariuszem) takiej spół- publicznego”. Jest to aktywność społecznie między innymi, podmiotom z sektora ki jest stowarzyszenie, którego cele statu- użyteczna, prowadzona w sferze zadań finansów publicznych, jak publiczne towe mieszczą się w celach wymienionych publicznych. Jedną z tych „sfer” jest wła- uczelnie i jednostki badawczo-rozwojowe. w art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT. W myśl śnie nauka, szkolnictwo wyższe, edukacja, tego przepisu wolne od podatku docho- oświata i wychowanie. A zatem spółka non 1 PROCENT Z PODATKU dowego są dochody podmiotów (czyli, na profi t założona w celu wykonywania badań I INNE UPRAWNIENIA przykład, właśnie stowarzyszeń), których naukowych czy szeroko pojętej edukacji celem statutowym jest, między innymi, może zyskać wiele benefi tów, takich, jakie Chyba najbardziej znaną cechą OPP działalność naukowa, naukowo-techniczna przysługują stowarzyszeniom lub funda- jest możliwość otrzymywania 1 procenta i oświatowa, w tym również polegająca na cjom. Zacznijmy od podstawowych atutów. podatku dochodowego od osób fi zycz- kształceniu studentów. nych. Co więcej, spółka non profit ze Ogólnie rzecz biorąc, spółka non profi t ZALETY SPÓŁKI NON PROFIT statusem OPP jest zwolniona z podatków nie jest jednoznacznie kojarzona z działal- od czynności cywilnoprawnych, od nie- nością społeczną tak jak stowarzyszenia Do spółek non profi t stosuje się boga- ruchomości, dochodowego, a także opłat i fundacje. Niemniej spółki non profi t, tą regulację prawną, zawartą zwłaszcza skarbowych i opłat sądowych. Wszystkie zwłaszcza o charakterze naukowym, mogą

98 ALMA MATER nr 194 znaleźć swoje miejsce w tzw. otoczeniu przeznaczany jest na realizację zadań Ustawa z 15 września 2001 Kodeks spółek handlowych, Dz. społeczno-gospodarczym uczelni. społecznych, na przykład na rozwój U. z 2016 r., poz. 1578, 1579 ze zm. Ustawa z 15 lutego 1992 o podatku dochodowym od osób danej dziedziny wiedzy. Dlaczego więc prawnych, Dz.U. z 2016 r., poz. 1888 ze zm. SPÓŁKA NAUKOWA W OTOCZENIU UCZELNI taka forma prawna może być korzystna Ustawa z 14 marca 2014 o zasadach prowadzenia zbiórek w pracy badawczej i komercjalizacji jej publicznych, Dz.U. z 2014 r., poz. 498 ze zm. Ustawa z 27 lipca 2005 Prawo o szkolnictwie wyższym, Ze względu na profi l działania spółki wyników? Prowadzenie naukowej spółki Dz.U. 2016 r., poz. 1842. non profi t mogą blisko współpracować non profi t jest rozwijające samo w sobie. Rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 29 z uczelnią, przenosząc wyniki pracy na- Wymaga od osób w nią zaangażowanych kwietnia 2011 w sprawie trybu postępowania związanego z nieodpłatnym informowaniem w programach jednostek ukowej do sektora prywatnego, publicz- rozeznania w realiach biznesu, uczel- publicznej radiofonii i telewizji o prowadzonej przez or- nego i pozarządowego. Z uwagi na swoje ni, ale i... organizacji pozarządowych. ganizacje pożytku publicznego nieodpłatnej działalności pożytku publicznego, Dz.U. z 2011 r., r. 109, poz. 638 ze doświadczenie osoby związane z opisywa- Zwłaszcza gdy dana spółka planuje zm. nym rodzajem spółki mogą uczestniczyć uzyskać dofi nansowanie ze źródeł, które w przygotowywaniu programów kształ- nie są dostępne dla fi rm nastawionych na cenia oraz w dydaktyce (studia o profi lu zysk (zbiórka publiczna, dotacje, 1 pro- 1 „Alma Mater”, nr 171–172 z 2015 roku (M. Kusion, Ko- mercjalizacja wiedzy, s. 120), nr 173–174 z 2015 roku praktycznym, projektowany „doktorat cent podatku). Zaletą mogą być też inne (M. Kusion, Uwłaszczenie naukowców, s. 70–71) oraz nr wdrożeniowy”). rozległe przywileje organizacji pożytku 180–181 z 2016 roku (M. Kusion, Jak napisać swoją pracę publicznego (OPP) oraz znaczna wia- dyplomową wspólnie z biznesem?, s. 98–99). 2 A. Kidyba wyróżnił spółki z o.o. założone w celach zarob- PODSUMOWANIE rygodność spółki non profi t dla biznesu kowych, w celach gospodarczych niemających charakteru i uczelni. zarobkowego (not for profi t) oraz w celu niegospodar- Należy podkreślić, że w odróżnieniu czym (non profi t), na przykład naukowym (Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Tom I. Komentarz do art. 1–300 od „klasycznych” spółek z ograniczoną Mariusz Kusion k.s.h., 2011). odpowiedzialnością i akcyjnych spółki 3 Kooperacja administracji publicznej z sektorem pozarzą- dowym przybiera również inne formy fi nansowe i mery- Podstawa prawna non profi t nie działają dla zysku i jego toryczne (pozafi nansowe), o których jest mowa w wielu podziału między udziałowców, akcjo- Ustawa z 24 kwietnia 2003 o działalności pożytku publicz- ustawach. nariuszy, pracowników. Cały dochód nego i o wolontariacie, Dz.U. z 2016 r., poz. 239, 395.

MIĘDZY DOMEM A NAMIOTEM

iędzy domem a namiotem. Chrześci- można znaleźć na stronie Mjanie w Kurdystanie – to tytuł wysta- www.kurdishstudies.pl wy fotografi cznej, którą do 26 maja 2017 Wystawa opowiada można oglądać w Wojewódzkiej Bibliote- o życiu i losach syriackich ce Publicznej w Krakowie. Na ekspozycji chrześcijan w Kurdystanie zostały zaprezentowane zdjęcia autor- na przestrzeni ostatnich lat stwa Krzysztofa Lalika, dokumentujące z perspektywy zarówno ich wyprawy badawcze zespołu naukowców obecnej, skomplikowa- z Instytutu Orientalistyki UJ w rejonach nej sytuacji humanitarnej, Kurdystanu południowego (irackiego) jak i religii (jej historii i północnego (tureckiego). Projekt, zaty- i obecności) oraz rozwo- tułowany Jak uczynić głos słyszalnym? ju tożsamości etnicznej Ciągłość i przemiany kurdyjskiej kultury Asyryjczyków. Zdjęcia i rzeczywistości społecznej w perspekty- przedstawiają ludzi: du- wie postkolonialnej, jest realizowany ze chownych, nauczycieli,

środków Narodowego Centrum Nauki. polityków, naukowców, Krzysztof Lalik Celem przedsięwzięcia jest analiza i opi- dzieci i przesiedleńców Jedno ze zdjęć zaprezentowanych na wystawie Między domem a namiotem. Chrześcijanie w Kurdystanie sanie procesu przemiany kurdyjskiej kul- (pochodzących z różnych tury, w kontekście zagadnień etycznych, kościołów syriackich), a także miejsca czy obozy dla przesiedleńców. Finisaż wy- literackich, religijnych, filozoficznych, i instytucje, takie jak: szkoły, uczelnie, stawy odbędzie się 26 maja o godzinie 17. politologicznych i społecznych. Szczegóły kościoły, muzea, centra kultury, dzielnice Red.

ALMA MATER nr 194 99 VARIA VARIA KUCHENNE REWOLUCJE W XVII WIEKU?

O ekspansji francuskich wzorców w polskiej kuchni w czasach nowożytnych

ydany w 1651 roku Le cuisinier nym smaku potraw oraz podstawowym ze- go mięsa. Na popularności zyskiwały kar- Wfrançois autorstwa François Pier- stawie przypraw, stopniowo opanowywał czochy, sałata, grzyby i cebula. Wreszcie re’a de la Varenne’a, kuchmistrza mar- całą Europę, przyczyniając się do zmian w przygotowaniu potraw nacisk kładziono kiza d’Uxelles, określany jest niekiedy preferencji kulinarnych elit. De la Varenne na ich smak, a nie na barokowy wygląd. jako książka kucharska, która zmieniła nie rezygnował całkowicie z użycia przy- Dzieło de la Varenne’a wywierało świat. W ciągu 75 lat od momentu praw korzennych, ale proponował ich również spory wpływ na potrawy po- wydania odnotowano aż 30 kolejnych ograniczenie. W jego kuchni podstawo- jawiające się na stołach polskich ary- edycji dzieła, które zostało również wym tłuszczem było masło, stosowane stokratów w XVII i XVIII wieku. Nie przetłumaczone na język angielski. Le zarówno do smażenia, jak i przygotowania ulega wątpliwości, że książka docierała do cuisinier françois, w którym lansowano sosów, ciast i deserów. Wydobywało ono Rzeczypospolitej; można ją było znaleźć nowy model kuchni, oparty na natural- również naturalny smak powoli gotowane- w ówczesnych księgozbiorach. Jeden z eg- Biblioteka Narodowa w Warszawie Frans Geffels, Uczta wydana przez Jana III w Jaworowie 16 lipca 1684

100 ALMA MATER nr 194 zemplarzy należał do Jana III Sobieskiego, ze szczególnego zainteresowania co wynikało zapewne z zainteresowania sprawami kuchni, ale z jej zamiło- króla i jego małżonki Marii Kazimiery wania do łączenia wiedzy z prakty- d’Arquien kulturą francuską oraz sprawa- ką. Dla Jabłonowskiej celem było mi kulinarnymi. Dla Sobieskiego jedzenie, posiadanie jak największej liczby a zwłaszcza finezyjnie przygotowane różnorodnych książek związanych konfitury, stanowiło jedną z życiowych z prowadzeniem gospodarstwa, przyjemności, do których przykładał a nie szczególna fascynacja kuch- wielką wagę. W jego przypadku intelektu- nią francuską czy też rewolucją alna fascynacja nowinkami pochodzącymi smaku dokonaną przez jednego prosto z Francji łączyła się z rozkoszą z XVII-wiecznych kuchmistrzów. wynikającą z możliwości degustowania Obecność Le cuisinier w księ- ulubionych potraw bądź takich nowinek gozbiorach przedstawicieli pol- gastronomicznych jak „ciokolata”. skich elit XVII i XVIII wieku, Inny egzemplarz słynnej książki niestety, nie przynosi odpowiedzi kucharskiej należał do wojewody płoc- na pytanie, w jakim stopniu ich kiego Jana Dobrogosta Krasińskiego właściciele bądź kuchmistrzowie (1639–1717), który był fanatycznym korzystali ze wskazówek zawar- wielbicielem wszystkiego, co cudzoziem- tych w dziele de la Varenne’a. skie. Krasiński nie tylko kolekcjonował Można mieć pewne wątpliwości, książki w języku francuskim, ale i ubierał czy książka była faktycznie w prak- się, imitując zwyczaje panujące nad Se- tyce aż tak szeroko używana i czy kwaną, a na swym dworze utrzymywał nie pozostawała bardziej wyrazem francuskiego kuchmistrza i pochodzącą intelektualnej fascynacji rewolucją z Francji kapelę nadworną. Niewiele smaku niż dowodem na jakiekol- wiadomo o kuchni, która gościła na jego wiek praktyczne implikacje pomy- stole, można tylko przypuszczać, że była słów de la Varenne’a w kuchniach co najmniej w takim samym stopniu polskich magnatów. kosmopolityczna jak atmosfera otacza- Zarazem istniały inne sposoby Bibliothèque nationale de France jąca wojewodę płockiego. Jeśli w kuchni transferu kulinarnych wzorców Strona tytułowa Le cuisinier françois François Pierre’a Krasińskiego gotowano, korzystając ze z Francji do Polski, które przyczy- de la Varenne’a wskazówek de la Varenne’a, to moda ta niły się do ostatecznego sukcesu miała szansę ekspandować na szlacheckie receptur francuskiego kuchmistrza stoły. Wojewoda płocki znany był z tego, nad Wisłą. Pierwszym z nich że dwa razy w tygodniu uroczyście gościł byli francuscy kucharze, którzy u siebie każdego szlachcica, który tylko w XVII i XVIII wieku gotowali chciał go odwiedzić. Trudno stwierdzić, dla polskich magnatów. Receptury w jaki sposób egzemplarz Le cuisinier i nowe trendy przywozili oni ze trafił do jego biblioteki. Mógł stanowić sobą „w głowach” i zapewne z tego nabytek samego Krasińskiego, ale równie względu byli bardzo poszukiwani prawdopodobna wydaje się hipoteza, że przez przedstawicieli polskich elit. trafił on w jego ręce wraz ze spadkiem po W 1754 roku Józef Aleksander drugiej żonie ojca – Amata Andrault de Jabłonowski donosił z Paryża Langeron przybyła do Rzeczypospolitej w liście do matki Teofili: Jest tu wraz z królową Ludwiką Marią Gonzagą kucharz, który 3 tysiące chce na i możliwe, że to właśnie ona zaszczepiła rok, bardzo dobry; targuję się w młodym Krasińskim fascynację Francją. z nim, ale bez zadatku nie wyjedzie. Trzeci z odnalezionych egzemplarzy Znalezienie solidnego kucharza Le cuisnier należał do Anny Pauliny nie było jednak łatwym zadaniem – z Sapiehów Jabłonowskiej (1728–1800), bawiący parę lat wcześniej w sto- wojewodziny bracławskiej i autorki pism licy Francji Carl Gustaw Tessin gospodarczych, w których proponowała podkreślał, że dobrych kucharzy ona wiele nowatorskich rozwiązań go- było w samym Paryżu niewielu, spodarczych. W jej księgozbiorze słynna gdyż najlepsi byli natychmiast za- książka kucharska sąsiadowała z bogatą trudniani w prowincjonalnych re- literaturą kulinarną, niespotykaną w ta- zydencjach. Informacje o polskich kiej liczbie w innych inwentarzach mag- arystokratach praktycznie perma- Biblioteka Narodowa nackich. W przypadku Jabłonowskiej nentnie poszukujących francuskich Strona tytułowa Compendium ferculorum albo zebranie potraw obecność Le cuisnier raczej nie wynikała kucharzy nie należą do rzadkości. Stanisława Czernieckiego

ALMA MATER nr 194 101 służby kuchennej dzieliła ich riozalne wrażenie w zestawieniu z dekla- nie tylko bariera językowa, ale rowaną przezeń pogardą wobec wszelkich atmosfera pewnej nieufności, dań pochodzących znad Sekwany. a nawet wrogości. Sowicie Czy w wiekach XVII i XVIII na stołach wynagradzani cudzoziemscy przedstawicieli polskich elit doszło do kuchmistrzowie, obdarzani kuchennej rewolucji? Zapewne tak, jed- przy wielu okazjach dodat- nak bezpośredni udział Le cuisinier w tej kowymi zaszczytami, budzili zmianie raczej nie był decydujący. O wiele ambiwalentne odczucia wśród ważniejsze były bezpośrednie kontakty pozostałego personelu i raczej z Francją. Co prawda, trudna pozostaje nie byli darzeni sympatią. do oszacowania liczebność i czas trwania Drugim sposobem trans- służby kuchmistrzów znad Sekwany dla feru kulinarnych wzorców polskich magnatów, jednak w procesie z Francji była adaptacja prze- transferu kulinarnych nowinek to czynnik pisów de la Varenne’a w pol- personalny wydaje się decydujący. Nie do skich książkach kucharskich. przecenienia jest w tym względzie również Pierwszą z nich było wydane adaptacja francuskich pomysłów pod w 1682 roku Compendium sarmackim płaszczykiem, której dokonał ferculorum Stanisława Czer- Stanisław Czerniecki. Jego Compendium nieckiego. Autor przywdzie- ferculorum okazało się prawdziwym best- wał maskę wielbiciela sar- sellerem – w latach 1682–1788 druk dzieła mackich smaków, deklarując, wznawiano co najmniej 13 razy! O ile więc że przygotowana przezeń do sam Le cuisnier, choć obecny w niektórych druku książka zawiera wy- polskich księgozbiorach, raczej nie mógł łącznie tradycyjne receptury. zadecydować o owej zmianie smaku, to już W rzeczywistości Czerniecki, polska adaptacja francuskich przepisów Alexandre François Desportes (1661–1743), Martwa natura ze srebrem zapewne świadomie, ukrywał dokonana przez Czernieckiego zapewne francuski charakter niektórych przyczyniła się do stopniowej rezygnacji Jan Sobieski, Jan Klemens Branicki czy dań, a jeden z jego kuchmistrzowskich se- z tak sztandarowych cech polskiej trady- Adam Mikołaj Sieniawski podejmowali kretów, kapłon całkiem w flasie, był wierną cyjnej kuchni jak skontrastowane smaki intensywne próby, by zatrudnić dobrego kopią przepisu opublikowanego przez de słodki i kwaśny oraz zastosowanie sporych kuchmistrza znad Sekwany, a tym samym la Varenne’a. Lista francuskich imitacji ilości korzennych przypraw. sprostać modzie i najnowszym trendom bądź inspiracji, którymi posłużył się autor kulinarnym. Wykorzystywali w tym celu pierwszej polskiej książki kucharskiej, Katarzyna Kuras swe znajomości z czasów podróży, ale nie była o wiele dłuższa i sprawiała nieco ku- Zakład Historii Powszechnej Nowożytnej wahali się też zwrócić się z prośbą o po- Instytutu Historii UJ moc do dyplomatów francuskich (w ten sposób Branicki, dzięki posłowi Karolowi de Broglie, zatrudnił w 1755 roku swego kuchmistrza Roux). W rezultacie tych intensywnych dzia- łań, jak pisał Jędrzej Kitowicz, panowie polscy, powracający z cudzych krajów, przywieźli ze sobą montkochów, to jest górnych kucharzy. Sam proces rekrutacji personelu nie był zapewne tak bezproble- mowy, jak to relacjonował pamiętnikarz, niemniej i jego uwadze nie uszła fascyna- cja polskich elit nową kuchnią francuską. Kuchmistrzowie francuscy raczej niechęt- nie udawali się do Rzeczypospolitej – była to dla nich wyprawa w nieznane, tożsama z koniecznością porzucenia dotychczaso- wego życia. Nad Wisłą mogli liczyć na pensje znacznie przewyższające wynagro- dzenia polskiego personelu; zazwyczaj też w spisywanych kontraktach precyzyjnie określano liczbę dań, które byli zobo- Fot. The Metropolitan Museum of Art wiązani przygotowywać. Od pozostałej Anonimowy malarz francuski, Martwa natura z truskawkami; XVII w.

102 ALMA MATER nr 194 PRZEGLĄD WYDARZEŃ

23–24 lutego Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w II 4 kwietnia Prorektor S. Kistryn reprezentował Uniwer- Konferencji Kardiologicznej w Katowicach. Prorektor S. Kistryn przyjął wizytę de- sytet Jagielloński podczas zorganizowanej legacji z belgijskiej uczelni Katholieke POSTSCRIPTUM w Poznaniu konferencji programowej Na- 16 marca Universiteit (KU) Leuven, której przewod- rodowego Kongresu Nauki Doskonałość Prorektor T. Grodzicki otworzył 41. kon- niczył prof. Georges Gielen, prorektor ds. naukowa – jak równać do najlepszych, ferencję naukową Spotkania kliniczne wydziałów ścisłych i technicznych oraz biorąc udział w panelu Finansowanie ba- chirurgów dziecięcych z pediatrami kadry naukowej. dań naukowych w kontekście wspierania w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym doskonałości naukowej. w Krakowie. 5 kwietnia Prorektor A. Edigarian uczestniczył w spo- 26 lutego 17–18 marca tkaniu Moja droga ze Wschodu do Polski. Rektor W. Nowak, prorektorzy D. Malec Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w XI Spotkanie z prorektorem UJ ds. dydaktyki i S. Kistryn wzięli udział w inauguracyj- Kongresie TOP MEDICAL TRENDS w Po- odbyło się w ramach cyklu popularyzator- nym posiedzeniu Komisji ds. Współpracy znaniu – sesja Obrzęki – nerki, serce czy skiego „Spotkania Wschodnie”, które zo- POSTSCRIPTUM Międzynarodowej KRASP. naczynia obwodowe. stało zorganizowane już po raz 99. przez Instytut Filologii Wschodniosłowiańskiej 2 marca 21 marca UJ (IFW UJ). Prorektor S. Kistryn przewodniczył po- Prorektor T. Grodzicki otworzył jubile- siedzeniu Uniwersyteckiej Komisji Nauki uszową konferencję z okazji 60-lecia 6 kwietnia KRUP, poświęconemu omówieniu pro- działalności Polskiego Towarzystwa Pie- Rektor W. Nowak i redaktor naczelny jektów założeń do nowej ustawy Prawo lęgniarskiego w Krakowie. „Dziennika Polskiego” Marek Kęskrawiec o szkolnictwie wyższym. otworzyli w Auditorium Maximum II Fo- Prorektor J. Popiel wziął udział w posie- rum Seniora. Hasło przewodnie tegorocz- 3 marca dzeniu Komitetu Sterującego Krakowskiego nej edycji brzmiało Nowoczesny senior, Prorektor D. Malec otworzyła XI Między- Zespołu Bibliotecznego. a główną część wydarzenia stanowiła narodową Konferencję Naukową z cyklu seria wykładów i prezentacji dotyczących „Z dziejów prawa” Sitque ibi scienciarum 22 marca ważnych dla seniorów tematów. W Forum preualencium margarita... – prawo a eduka- Prorektor S. Kistryn przedstawił podczas uczestniczyła prorektor D. Malec. cja na przestrzeni wieków, organizowaną posiedzenia Senatu Uniwersytetu Wro- przez Katedrę Historii Prawa Polskiego na cławskiego referat o algorytmach finan- 6–8 kwietnia Wydziale Prawa i Administracji UJ oraz Koło sowania nauki i szkolnictwa wyższego Prorektor S. Kistryn uczestniczył w walnym Naukowe Historii Państwa i Prawa Towa- w Polsce. zgromadzeniu i konferencji European Uni- rzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa UJ. versity Association w Bergen w Norwegii. 31 marca 9 marca Prorektor D. Malec uczestniczyła w Nad- 7–8 kwietnia Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w sesji zwyczajnym Walnym Zgromadzeniu To- Prorektor T. Grodzicki otworzył konferencję Edukacyjny okrągły stół podczas II Kongre- warzystwa Urzędników Gminy Stołecznego Intensywna terapia – wyzwania i możliwości su Wyzwań Zdrowotnych zorganizowane- Królewskiego Miasta Krakowa, zorganizo- w leczeniu chorych w stanach krytycznych. go w Katowicach. wanym w sali obrad Rady Miasta Krakowa z okazji jubileuszu 145-lecia założenia 10 kwietnia Prorektor J. Popiel wziął udział w uroczy- i 25-lecia odrodzenia Towarzystwa. Prorektor D. Malec uczestniczyła w konferencji stości odsłonięcia tablicy pamiątkowej naukowej oraz w jubileuszu prof. Wojciecha w 100. rocznicę urodzin poetki Zuzanny 31 marca – 1 kwietnia Witkowskiego z Wydziału Prawa i Administra- Ginczanki, przy ul. Mikołajskiej 26. Rektor W. Nowak otworzył odbywającą cji UMCS, zorganizowanych na Uniwersytecie się w Auli im. Nowodworskiego CM UJ Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. 9–10 marca dwudniową międzynarodową konferencję Rektor W. Nowak przewodniczył zorgani- Opieka u kresu życia nad osobami starszy- 12 kwietnia zowanym w Warszawie obradom Konfe- mi w placówkach opiekuńczych. Prorektor S. Kistryn uczestniczył w spotkaniu rencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. z przedstawicielami Ministerstwa Nauki Podczas posiedzenia prorektor S. Kistryn 3 kwietnia i Technologii Taipei w celu omówienia ob- wygłosił referat Rola uniwersytetów kla- Prorektor D. Malec reprezentowała władze szarów potencjalnej współpracy w zakresie sycznych w Polsce. UJ podczas jubileuszowych X Krakowskich badań naukowych i dydaktyki. Dni Integracji, które są organizowanych 10–11 marca co roku przez biura oraz działy ds. osób 19 kwietnia Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w IV niepełnosprawnych siedmiu krakowskich Rektor W. Nowak zainaugurował w auli Konferencji Kolegium Lekarzy Specjalistów uczelni. Gościem konferencji był wicepre- Collegium Novum Spotkanie z Ocalałymi w Krakowie – sesja Specyfika chorób no- mier, minister nauki i szkolnictwa wyższe- z Holocaustu, zorganizowane przez Stowa- wotworowych w starszym wieku. go Jarosław Gowin. rzyszenie All in UJ.

ALMA MATER nr 194 103 20–22 kwietnia iw Nauki Warszawie ogłoszono wyniki Jagiellońskiego przy ul. Floriańskiej. Zmarł Prorektor J. Popiel uczestniczył w obchodach konkursu Genius Universitas 2017. Uni- 6 marca 2017. 17. Dni Tischnerowskich. wersytetowi Jagiellońskiemu przyznano II miejsce w kategorii „serwis rekrutacyjny” Dr Anna Kołodziejczyk – psycholog, spe- (nagroda dla Działu Promocji UJ) oraz III cjalistka w zakresie psychologii rozwoju, 21 kwietnia miejsce w kategorii „wideo on-line”. Do adiunkt w Zakładzie Psychologii Rozwo- Rektor W. Nowak przyjął w Collegium No- konkursu zgłosiło się 37 uczelni (w tym jowej i Wychowawczej Instytutu Psycho- vum wizytę ambasador Kolumbii Victorii sześć wydziałów i jeden instytut), a zakwa- logii Wydziału Filozoficznego UJ. Zmarła Gonzalez, której towarzyszył attaché ds. lifikowało się 108 prac. 11 marca 2017. kultury i współpracy akademickiej Libardo Ospina. Prof. Stanisław Widłak – emerytowany INNE WYDARZENIA 14 marca Podpisana została umowa pomiędzy profesor w Instytucie Filologii Romańskiej Uniwersytetem Jagiellońskim – Collegium Wydziału Filologicznego UJ. Związany 1–2 marca Medicum a firmą Coprosa Polska, dotycząca z Instytutem Filologii Romańskiej od 1957 Na Narodowym Medycznym Uniwersytecie przebudowy budynku przy ul. Medycznej roku. Dyrektor Instytutu w latach 1974–1981 im. Ołeksandra Bohomolca w Kijowie odbyła 7 w Krakowie w celu przystosowania po- oraz 1987–1991. Kierownik Zakładu Italia- się uroczystość otwarcia Polsko-Ukraińskiego mieszczeń na potrzeby Centrum Innowa- nistyki i Rumunistyki w latach 1973–1991 Centrum Współpracy Naukowej i Kulturalnej. cyjnej Edukacji Medycznej UJ CM. i 1994–2004. Członek licznych zagranicz- Wydarzeniu towarzyszyła konferencja nauko- nych stowarzyszeń naukowych. Honoro- wa poświęcona symulacji medycznej. Dzięki INNE WYDARZENIA wy członek Stowarzyszenia Italianistów nowo otwartemu centrum możliwe będzie Polskich, członek Polskiego Towarzystwa rozszerzenie współpracy między kijowską 4 kwietnia Językoznawczego, sekretarz, a następnie uczelnią a Uniwersytetem Jagiellońskim – Col- przewodniczący Komisji Neofilologicznej legium Medicum. W uroczystościach otwar- Pełnomocnik rektora UJ ds. klinicznych w CM prof. Jerzy Wordliczek uczestniczył PAU, członek Komitetu Neofilologicznego cia Centrum uczestniczyli przedstawiciele PAN oraz Komisji Językoznawczej PAN. władz UJ CM – pełnomocnik rektora UJ ds. w zorganizowanym w Katowicach 22. Mię- dzynarodowym Kongresie Ogólnopolskiego Odznaczony Krzyżem Kawalerskim oraz kształcenia i współpracy międzynarodowej Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia w CM prof. Beata Tobiasz-Adamczyk oraz Systemu Ochrony Zdrowia Innowacyjna ochrona zdrowia. Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Komandorią kierownik Zakładu Dydaktyki Medycznej WL Orderu Gwiazdy Solidarności Włoskiej oraz UJ CM dr Michał Nowakowski. 8 kwietnia francuskim Orderem Palm Akademickich. Zmarł 23 marca 2017. 3 marca Pełnomocnik rektora UJ ds. kształcenia i współpracy międzynarodowej w CM Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło wy- Dr Tomasz Zyss – pracownik Katedry Psy- prof. Beata Tobiasz-Adamczyk uczestni- niki zdawalności egzaminów wstępnych na chiatrii, Zakładu Patologii Społecznej UJ CM. czyła w LXXI konferencji Komisji Wyższego aplikacje adwokacką, radcowską, notarialną Zmarł 29 marca 2017. i komorniczą, które odbyły się 24 września Szkolnictwa Medycznego w Krakowie. 2016, oraz konkursu na aplikację ogólną, pro- Dr Stefan Poździoch – emerytowany pra- wadzoną przez Krajową Szkołę Sądownictwa 20–22 kwietnia cownik Zakładu Polityki Zdrowotnej i Za- Dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu UJ CM i Prokuratury, który odbył się 26 października rządzania Instytutu Zdrowia Publicznego prof. Tomasz Brzostek uczestniczył w jubi- oraz 23 listopada 2016. Po raz dziewiąty Wydziału Nauk o Zdrowiu UJ CM. Zmarł 2 leuszowej konferencji naukowo-szkolenio- z rzędu najlepszy wynik uzyskali absolwenci kwietnia 2017. Wydziału Prawa i Administracji UJ. wej Nowe wyzwania w fizjoterapii, terapii zajęciowej i kosmetologii, zorganizowanej Prof. Jerzy Vetulani – wybitny polski neuro- z okazji 15-lecia Wydziału Rehabilitacji biolog i biochemik, ceniony popularyzator 3–4 marca Ruchowej AWF im. Bronisława Czecha nauki, absolwent Uniwersytetu Jagielloń- W Centrum Kongresowym ICE Kraków odbyła w Krakowie. się konferencja 2nd European Conference on skiego, wykładowca Wydziału Lekarskiego oraz Wydziału Zarządzania i Komunikacji Pharmaceutics zatytułowana Novel Dosage Rada nowego wydziału UJ – Wydziału Społecznej. Odznaczony, między innymi, Forms, Innovative Technologies. W wydarze- Geografii i Geologii – wybrała jego władze: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodze- niu wzięli udział naukowcy, doktoranci oraz – prof. Bolesława Domańskiego na dzie- nia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi oraz przedstawiciele jednostek przemysłowych, kana, odznaką Honoris Gratia przyznaną przez reprezentujący 32 kraje z czterech konty- – dr. hab. Michała Gradzińskiego na pro- prezydenta Krakowa. Zmarł 6 kwietnia 2017. nentów. W imieniu władz UJ konferencję dziekana, otworzył pełnomocnik rektora UJ ds. nauki – dr hab. Martę Oszczypko-Clowes na pro- Prof. Wiesław Czyż – emerytowany profesor i rozwoju w CM prof. Marek Sanak. dziekana ds. studenckich, w Instytucie Fizyki Wydziału Fizyki, Astrono- – prof. Joachima Szulca na przedstawiciela. 7 marca mii i Informatyki Stosowanej UJ. Związany z Instytutem Fizyki UJ od 1948 roku. Członek Z danych udostępnionych przez Europejski ZMARLI Urząd Patentowy wynika, że Uniwersytet rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, członek Jagielloński znajduje się na czele listy polskich czynny Polskiej Akademii Umiejętności. Jan Obajtek – starszy portier zatrudniony podmiotów składających najwięcej wniosków Odznaczony, między innymi, Krzyżem Ka- w latach 2002–2016 w Dziale Administracji patentowych w EPO. walerskim, Krzyżem Oficerskim i Krzyżem Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ. Zmarł Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. 22 lutego 2017. Zmarł 8 kwietnia 2017. 10 marca Podczas XXVII Międzynarodowego Sa- Dariusz Grzebieniak – starszy portier-recep- Informacje zebrał i opracował Adrian Ochalik, lonu Edukacyjnego w Pałacu Kultury cjonista w Domu Gościnnym Uniwersytetu rzecznik prasowy UJ

104 ALMA MATER nr 194 PÓŁKA NOWOŚCI

chowców, praktyków, ale wręcz do każdego, kogo choć trochę problem Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego samorządności i regionalności w Europie interesuje.

Z recenzji Marka Mączyńskiego Iwona Boruszkowska Defekty Literackie auto/pato/grafie – szkice Wojciech Załuski Etyczne aspekty doświadczenia czasu U podstaw książki tkwi pomysł opisu narra- cji literackich, które odnoszą się do choroby. Celem książki jest wyróżnienie i analiza proble- Iwona Boruszkowska próbuje zmapować i zi- mów etycznych wynikających z samego czaso- dentyfi kować różnoraką materię chorowania wego charakteru ludzkiego życia, tzn. z samego jako tematu i tekstowej praktyki. Tom cechuje faktu, iż życie ludzkie toczy się w czasie. Pro- ten szczególny stosunek do krytycznego fachu, blemy tego rodzaju, analizowane w książce, który pozwala odpowiadać na pytanie: po co są następujące: (1) zagadnienia etyki pamięci, dziś czytamy? Bardzo ciekawa jest zastoso- obejmujące, między innymi, moralność/nie- wana w tytule dekonstrukcyjno-psychoanalityczna kategoria defektu, moralność zapominania, relacje między zapo- która w części drugiej książki ulegnie przewartościowaniu: defektywne minaniem i przebaczaniem, wierność pamięci; narracje okażą się w niej tymi, na które najbardziej czeka współczesny realizm pamięci; etyczny wymiar Proustowskiej pamięci mimowolnej; czytelnik; pod piórem wybitnych pisarek i pisarzy temat o doświad- (2) wpisana w ludzką kondycję niepewność co do ontologicznego cha- czeniu „zepsucia”, „nienormatywności” zamienia się w narrację przy- rakteru czasu, tzn. jego zamknięcia lub otwarcia, i wynikająca z niej ko- ciągającą uwagę. Szkice zawierają pogłosy ukierunkowanej, bliskiej nieczność dokonania wyboru światopoglądowego między określonym lektury, połączonej mocną nicią zainteresowań tematyką choroby, ale ujęciami czasu – różnymi wariantami czasu kolistego i czasu linearne- też – za sprawą rozkwitającej wokół wybranych pojęć kompozycji, go; (3) konieczność wyboru jednego z modeli temporalnej egzystencji dzielenia na krótsze i dłuższe rozdziały, nadawania „diagnostycznych” – zorientowanego na teraźniejszość, na przeszłość, na przyszłość, lub na tytułów i wykorzystywania mott – stają się swego rodzaju przewod- określoną „kombinację” tych perspektyw (w tym kontekście głównym nikiem po emotywnych aspektach literatury o chorowaniu. Mamy do wątkiem jest analiza pojęcia „życia w teraźniejszości”); (4) problem krót- czynienia z dobrze skomponowaną, napisaną z dużą erudycją i wraż- kości życia (w tym kontekście omawiane są argumenty Seneki i innych liwością książką, w której smutek, lęk, schizofrenia, depresja, anomia myślicieli przeciwko tezie o krótkości życia oraz analizowane są różne są ruchomymi plamkami nowoczesnej i ponowoczesnej tożsamości. To miary długości ludzkiego życia); (5) konieczność „pilnowania” swojego przekonująca próba zapisu lektury ukierunkowanej dobrze dobranymi, czasu, wynikająca z istnienia tzw. chwil „kairotycznych” oraz z faktu, przemyślanymi i odświeżającymi dyskurs krytyczny narzędziami. że każdy etap ludzkiego życia (młodość, dojrzałość, starość) ma okre- ślony „etos”, którego naruszenie sprawia, że nasze życie może stać się Z recenzji Ingi Iwasiów „nieadekwatne” względem czasu; (6) problem zachowanie tożsamości osobowej w czasie; (7) cierpliwość i niecierpliwość jako alternatywne postawy wobec przyszłości (w tym kontekście zostaje podkreślone zna- Mirosław Natanek czenia zaniedbywanej w literaturze fi lozofi cznej cnoty cierpliwości). Samorządy w Radzie Europy Wymienione wyżej zagadnienia poddane są dokładnej analizie fi lozofi cz- Od powstania Rady nej, metoda analityczna zostaje jednak wzbogacona przez przywołanie do Szczytu Wiedeńskiego 1993 roku osiągnięć współczesnej nauki (w szczególności psychologii neurokogni- tywnej i teorii ewolucji) dotyczących problematyki doświadczenia cza- Mirosław Natanek słusznie skonstatował, że su. Cel książki jest analityczny, niemniej efektem prowadzonych w niej jedynie śledząc historię integracji europejskiej, rozważań jest także pewna propozycja normatywna, mianowicie pewna można zaobserwować nie tylko proces stałego etyka czasu, stanowiąca odpowiedź na wyróżnione problemy wynikające przekazywania kompetencji rządów poszcze- z czasowego charakteru egzystencji człowieka. gólnych państw na poziom wspólnotowy, ale równocześnie pozbywanie się przez rządy centralne państw narodowych kompetencji na Jan Hartman rzecz regionów. Dzięki temu współczesna Unia Europejska stała się Pochwała litości „pośrednikiem i katalizatorem decentralizacji”, gdyż w wielu krajach Rzecz o wspólnocie europejskich zainicjowano proces transferowania kompetencji poli- tycznych, ekonomicznych i społecznych z poziomu rządu centralnego Aktualność oraz humanistyczna wymowa to do regionów [...]. Na wyróżnienie zasługuje nacechowany obiektywi- cechy dystynktywne książki Jana Hartmana. zmem naukowym i apolitycznością przyjęty przez autora sposób opisy- Jeśli uwzględnić obszerność podjętej przez au- wania zjawisk i problemów. Udało mu się przy tym napisać o rzeczach tora problematyki, sprawność, z jaką prowadzi ważnych, trudnych i kontrowersyjnych w pełni żywym i komunikatyw- on swój wywód, i wnikliwość, która stanowi nym językiem nauki. I to w sposób problemowy, a nie jedynie opisowy, uderzającą aurę całego przedsięwzięcia, to za- co czyni z książki monografi ę adresowaną nie tylko do naukowców, fa- iste trzeba powiedzieć, że oto do rąk czytelnika

ALMA MATER nr 194 105 trafi a mały wielki traktat! Pro forma tylko można dodać – Hartman jest Łukasz Jakubiak przecież doświadczonym autorem, mającym na koncie wiele publikacji – Francuska izba druga na tle przekształceń że jego książka, oprócz tego, że ma istotną wagę merytoryczną, jest parlamentarnego systemu rządów doskonale napisana. (od III do V Republiki)

Z recenzji Krzysztofa Matuszewskiego Podjęcie tematu pozycji drugiej izby parla- mentu francuskiego w ustroju republikańskim Litość jest prosta i słaba, za każdym razem oddana temu, nad czym w czasie kolejnych rozwiązań ustrojowych, moje ja się lituje, a przez to odporna na zredukowanie i zdefi niowanie. począwszy od III Republiki, było decyzją nie- Jako słabe dobro wymyka się totalności. W litej jedności objętych moją zwykle ambitną z poznawczego punktu widze- i wzajemną litością wzrasta gotowość na śmierć, zapomnienie, pomi- nia. Autor wywiązał się z zadania doskonale, nięcie w chwale zbawienia. Struchlała i zastygła w litości wspólnota wychodząc od pogłębionej analizy pojęcia wykluczonych ze zbawienia doświadcza wolności-ku-śmierci, najbar- racjonalizacji systemu parlamentarnego, jego specyfi ki oraz ewolucji dziej radykalnego gestu ludzkiej autonomii i solidarności ze wszystkim, we Francji, ze szczególnym uwzględnieniem jego relacji do struktury co zostało z triumfującego dobra-ku-Dobru wykluczone. parlamentu. Jakkolwiek przedmiotem analizy jest ustrój Francji, dostrzeżone przez Fragment książki autora prawidłowości mają charakter uniwersalny i powinny zostać wnikliwie przeanalizowane i uwzględnione przez autorów projektów reform polskiego parlamentu, zwłaszcza że francuskie rozwiązania Marta Połeć ustrojowe nie od dziś stanowią inspirację dla poszukiwań właściwego Kontrolowana (?) kultura modelu ustrojowego w naszym kraju. Etnografia krakowskich występów ulicznych Z recenzji Ewy Popławskiej

Tematem książki jest etnografi czny opis i ana- Hervé Ghesquière liza działalności artystów ulicznych na terenie Sarajewo Starego Miasta w Krakowie. Celem badań Rany są nadal zbyt głębokie było dynamiczne przedstawienie kultury or- ganizacji nieformalnej tworzonej przez per- Hervé Ghesquière, francuski korespondent wo- formerów. Opracowanie powstało w wyniku jenny, zawsze dociera do serca konfl iktu. Kiedy dwuletnich badań terenowych, przeprowadzo- w 1992 roku relacjonował wydarzenia z ogar- nych z wykorzystaniem metod etnografi cznych: wywiadu oraz obser- niętej wojną Jugosławii, był świadkiem maka- wacji uczestniczącej. Autorka prezentuje obraz organizacji widzianej brycznych wydarzeń, które odcisnęły na nim przez różne grupy – przede wszystkim oczami artystów ulicznych, ale niezatarte piętno. również ich odbiorców, powołując się na dyskurs medialny czy też pa- Po dwudziestu latach powraca do Bośni, by z wła- trząc z perspektywy urzędników. Istotny wpływ na zmianę organizacji ściwą sobie dziennikarską dociekliwością badać, mają wprowadzone w 2012 roku przepisy dotyczące Parku Kulturo- co tak naprawdę się wydarzyło, i przewidzieć, jaka przyszłość czeka ten wego Stare Miasto w Krakowie. W analizie pozyskanych materiałów kraj. Przemierza cały region rozmawiając z muzułmanami bośniackimi, został wykorzystany model dynamiki kulturowej Mary Jo Hatch. Serbami i Chorwatami, by zrozumieć, jak dziś radzą sobie z przeszłością. Ghesquière nie ukrywa emocjonalnego zaangażowania w historie swoich rozmówców, relacjonuje je tak, jakby rozgrywały się na naszych oczach. Agnieszka Romanowska Sugestywne opisy miast i miasteczek Bośni i Hercegowiny przeplatają Za głosem tłumacza się z opowieściami ludzi uwikłanych w historię konfl iktu. Szekspir Iwaszkiewicza, Zastanawiam się, jakie sekrety skrywają dusze tych mężczyzn – pisze Miłosza i Gałczyńskiego Ghesquière. Czy widzieli zbrodnie wojenne, czy sami w nich uczestni- czyli? Czy byli świadkami lub sprawcami czystki etnicznej? Zastana- Głównymi bohaterami studium Agnieszki Ro- wia mnie to ciągłe zaprzeczanie i deformowanie przeszłości, zarówno manowskiej nie są ani Szekspir, ani jego tłuma- w Fočy, jak i w Bratunacu. Bez wątpienia w tym konfl ikcie nic nie jest cze, lecz „teksty przekładów w całej swej indy- tylko białe albo tylko czarne, bo do wojny, jak do tanga, trzeba dwojga. widualności i niepowtarzalności”, stanowiące Długie, szczegółowe śledztwa doprowadziły jednak do ujawnienia bez- „niezależne byty w obrębie twórczości poetów- sprzecznych faktów, okrucieństw i masakr na wielką skalę. Tymczasem -tłumaczy”. Zamiast szczegółowego – i często ponad dwadzieścia lat po wojnie mam do czynienia z milczeniem albo, bezpłodnego – zestawiania tłumaczenia z ory- co gorsza, z kłamstwem. ginałem autorka w umiejętny sposób pokazuje, jak przekłady sztuk Po trzecim kieliszku śliwowicy szykuję się do wyjścia, kiedy Srđan rzuca: Szekspirowskich wpisują się w twórczość poetów, dla których praca − Możliwe, że będzie nowa wojna. Bałkany są beczką prochu, a Muzuł- nad dziełami elżbietańskiego dramatopisarza stała się okazją do wzbo- manie czują się tu bardziej tureccy niż Turcy. gacenia własnego warsztatu, zmagania się z materią języka i wykuwa- Podmuch świeżego powietrza z ulicy chłoszcze moją twarz i budzi neu- nia w języku poezji spójnej wizji świata, człowieka i natury. Jej studium rony uśpione alkoholem i papierosowym dymem. Myślę o zdaniu mó- jest dobrym przykładem właściwego zrozumienia misji fi lologa, dziś wiącym o zagrożeniu i wyobrażam sobie, że każdego dnia tych dwóch często marginalizowanej, a polegającej na mediacji pomiędzy kulturą czetników wraz z grupką kolegów snuje w tym zadymionym biurze wo- rodzimą i tekstami kultury obcej. Monografi a Agnieszki Romanowskiej jenne opowieści. Przyszłość nie rysuje się różowo. to źródło podwójnej satysfakcji: pozwala na nowo spojrzeć na teksty Autor szuka odpowiedzi na pytanie, czy jest możliwe pokojowe współ- sztuk Szekspira, które zostały zanalizowane wnikliwie i interesująco, istnienie trzech narodów, które dwie dekady temu dopuszczały się wza- a zarazem pokazuje, jak wiele z tych odkryć zawdzięczamy tłumaczom. jemnych okrucieństw i najgorszych zbrodni. Wskazuje tlący się ciągle nacjonalizm i radykalizm religijny jako zagrożenie dla tego młodego Z recenzji Małgorzaty Grzegorzewskiej państwa.

106 ALMA MATER nr 194 Sarajewo. Rany są nadal zbyt głębokie to reporterski zapis podróży, do- lom literatury w ogóle. Kryterium doboru poszczególnych utworów był tykający wciąż jeszcze bolących miejsc, niewygodnych prawd i prze- wymóg zarówno ich powstania, jak i przetłumaczenia na język polski milczanych faktów. Dzięki tej książce możemy je odkryć i zrozumieć. po roku 2000. Czynnik chronologiczny wydawał mi się o tyle istotny, że pozwalał uniknąć politycznego podtekstu w periodyzacji najnowszej literatury rosyjskiej (choć, oczywiście, niemożliwe byłoby spojrzenie Biblioteka Jagiellońska na te dzieła bez ciągłego brania pod uwagę dookolnej rzeczywistości, w której polityka odgrywa rolę niebagatelną). W ten sposób próbowałam Mosty nadziei. Jagiellońskie inspiracje wyrazić swoją głęboką nadzieję, że współczesność literacka nie będzie dialogu międzykulturowego klasyfi kowana, co miało miejsce w przypadku literatury rosyjskiej XX pod redakcją Leszka Korporowicza, wieku, według tragicznych najczęściej wydarzeń historycznych, takich Pawła Plichty jak wojny i rewolucje, lecz jej ogląd dokona się z punktu widzenia on-line: literatury jako takiej, jej swoistości i wpisanych w nią wartości http://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/38573 dotykających różnorodnych stron ludzkiej egzystencji. Z tego względu eksplorując idee badanych dzieł, wykorzystałam w swoim warsztacie Tytułowe „mosty nadziei” to sposoby twór- badawczym zdobycze psychologii, antropologii fi lozofi cznej, historii, czej aplikacji dziedzictwa kulturowego, a za- socjologii, a niekiedy nawet medycyny. Nieraz dany utwór stawał tem dorobku przeszłości do współczesności. się, w nawiązaniu do powyższego, zaledwie pretekstem/pre-tekstem Mają one na względzie przede wszystkim do szukania, już poza nim, lecz niemożliwym bez niego, kontekstów praktyczny wymiar – nawiązanie dialogu mię- szerszych, sensów ukrytych w złożoności ludzkiej egzystencji. Jestem dzykulturowego, uwzględniającego różnice, ale poszukującego wspól- bowiem przekonana, że literatura to nie tylko i nie tyle wymysł, rzecz nych wartości w celu tworzenia warunków dla lepszej przyszłości. oparta na autorskiej imaginacji, ale podłoże, baza do głębokich roz- W budowaniu owych MOSTÓW NADZIEI – jak nazwaliśmy przedsię- myślań o naszym istnieniu, a dzieło literackie to nie jeden z wielu ar- wzięcie o międzykulturowym wymiarze – nie ma potrzeby wymyślać tefaktów, to, jeśli potrafi my i chcemy wniknąć w jego tkankę, Wielka wszystkiego ab ovo. W przeszłości można przecież odkryć ogromną Epopeja Życia oraz punkt wyjścia do podejmowanych decyzji i doko- liczbę pojedynczych osób, wspólnot i wydarzeń, wpisujących się we nywanych wyborów. współczesną koncepcję dialogu pomiędzy przedstawicielami różnych Dzieła powstałe po roku 2000, na początku nowego stulecia, prede- kultur, narodów, religii. Egzemplifi kacje te mogą inspirować, zachęcać, stynują przedstawiany poniżej dorobek twórczy (bądź, lepiej by rzec, a czasami wręcz instruować, jak kontynuować współcześnie „dobre jego wycinek) do nazwania go najnowszą literaturą rosyjską wpisującą praktyki” wypracowane przez wcześniejsze pokolenia. się w szerszy krąg tzw. literatury współczesnej, której punkt wyjścia Publikacja stanowi owoc projektu zatytułowanego „MOSTY NA- datujemy na początek lat 90. XX wieku, jako że na ten okres przypa- DZIEI. Dziedzictwo kulturowe Krakowa jako animacja dialogu mię- da właśnie pełny rozkwit, wyróżnionych, między innymi przez Janinę dzykulturowego na przykładzie Światowych Dni Młodzieży 2016”. Sałajczykową, dwóch głównych nurtów-tendencji literackich: nowego Przedsięwzięcie mogło dojść do skutku dzięki bardzo pouczającemu realizmu oraz postmodernizmu. Dzisiaj, po upływie niemal trzech dzie- dialogowi i współdziałaniu osób związanych z Instytutem Studiów sięcioleci, podział ten wydaje się już zbyt wąski, niezdolny unieść cię- Międzykulturowych Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz działaczy Klu- żaru gatunkowego i ideowego rodzącej się na naszych oczach literatury bu Jagiellońskiego. rosyjskiej. Wzbogacona ona została [...] o obszerne zdobycze internetu Na książkę składają się studia i szkice osób zaangażowanych w kolejne – medium, w którym literatura zajmuje poczesne miejsce, zarówno jeśli etapy przedsięwzięcia, którego punktem odniesienia były odbywają- chodzi o publikację najnowszych utworów beletrystycznych, jak i kry- ce się w Krakowie w 2016 roku Światowe Dni Młodzieży. Spotkanie tycznoliterackich wypowiedzi, refl eksji i recenzji. młodych ludzi, przedstawicieli wielu narodów i kultur, z papieżem Franciszkiem stało się bodźcem do refl eksji i badań uwzględniających Z wprowadzenia wielowiekowe tradycje Krakowa jako miejsca szczególnej międzykul- turowej interakcji, komunikacji, naznaczonego obecnością inicjatora Uważam [...], że takie książki, jak ta [...] powinny się częściej ukazy- ŚDM – Jana Pawła II. wać. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę, że jej autorka jest jedną Leszek Korporowicz, Paweł Plichta z najlepszych znawczyń literatury i, szerzej, współczesnej kultury ro- syjskiej. Spod jej pióra wyszły dzieła, bez których nauka polska byłaby Projekt współfinansowany jest przez Ministerstwo Spraw znacznie uboższa. Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej w ramach kon- kursu „Wsparcie wymiaru samorządowego i obywatel- Z recenzji prof. Lucjana Suchanka skiego polskiej polityki zagranicznej – 2016”.

Księgarnia Akademicka

Katarzyna Anna Duda Szkice o prozie rosyjskiej XXI wieku Ulicka, Szyszkin, Pielewin, Minajew, Sienczyn, Kuricyn, Starobiniec...

Pisząc poniższe studia – szkice, żywiłam na- dzieję, że prezentacje kilku arbitralnie wybra- nych przeze mnie książek będą przydatne za- równo moim Kolegom – literaturoznawcom, kulturoznawcom, studentom, jak i wielbicie-

ALMA MATER nr 194 107 KLUB CZYTELNIKA „ALMA MATER”

Szanowni Państwo! Ukazujące się od 1996 roku czasopismo uniwersyteckie „Alma Mater” słu­ży do pre­zen­ta­cji życia wspólnoty akademickiej naj­star­szej pol­skiej uczelni. W cią­gu dwudziestu jeden lat – dzięki wspólnemu wy­siłkowi­ au­to­rów, współpra­cow­ni­ków i re­dak­to­rów, dzięki życz­li­wo­ści Czytelników i zaangażowaniu władz UJ – uda- ło się stwo­rzyć otwarte forum wy­miany­ in­for­ma­cji i poglądów. Suk­cesyw­ ­nie zwięk­szała się często­ ­tli­wość ukazywania się pisma­ – kwar­tal­nik stał się naj­ pierw dwu­mie­sięcz­ni­kiem, a następnie mie­sięcz­ni­kiem. Wszystkim osobom zainteresowanym regularnym otrzymy­ wa­ niem­ najnow­­ szych edycji uniwersyteckiego czasopisma propo­ ­nuje­ my­ członkostwo w Klubie Czytelnika „Alma Mater”. Każdy, kto wpła­ci na konto Uni­wer­sy­te­tu Ja­giel­loń­ skie­go dowolną kwotę, po­zwa­la­jącą na opłacenie kosz­tów prze­syłki poczto- wej, staje się człon­kiem nasze­ ­go Klubu. Każdy Klubo­ wicz­ otrzy­muje­ pocztą gra­ti­so­wy eg­zem­plarz kolejnych numerów mie­sięcz­ni­ka „Alma Mater”. Fun­ du­sze zgro­ma­dzo­ne dzięki hojności na­szych Czy­tel­ni­ków prze­zna­cza­my na pokrycie kosztów druku i dystrybucji pisma.

Dokonując wpłaty na podane na odwrocie konto, należy jednocześnie prze­słać na adres redakcji wy­peł­nio­ną dekla­ ­ra­cję:

Imię i nazwisko ...... Adres...... Telefon – faks – e-mail...... Absolwent UJ: tak nie Jeśli tak, proszę podać wydział, kierunek i rok ukończenia studiów: ...... Deklaruję wpłatę (darowiznę) w wysokości ...... na konto Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2017 roku. Proszę o zapi­ ­sa­nie mnie do Klubu Czytelnika „Alma Mater” i regularne przesyłanie miesięcznika UJ. Wyrażam zgodę – nie wyrażam zgody (niewłaściwe skreślić) na opublikowanie mojego imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania na liście członków Klubu w miesięczniku „Alma Mater”.

Podpis ......

108 ALMA MATER nr 194 Pomnik Hugona Kołłątaja znajdujący się na dziedzińcu Collegium Kołłątaja UJ (wejście od ul. Gołębiej) Rzeźba polichromowana Fot. Anna Wojnar przedstawiająca Kazimierza Wielkiego (XIV wiek), znajdująca się w wykuszu Stuby Communis w Muzeum UJ Collegium Maius Fot. Anna Wojnar n r 1 9 4 2 0 1 7 nr 194 9 1 r n 7 1 0 2 j a m