Recenzent dr hab. Kinga Paraskiewicz
Projekt okładki Igor Stanisławski
Na okładce wykorzystano fragment tekstu z Jagat Singh R āmāyāṇa ze zbiorów British Library, Add. MS 15296(1) f. 110v Copyright © The British Library Board
Ksi ąż ka finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wy ższego pod nazw ą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2013-2017
© Copyright Agnieszka Kuczkiewicz-Fra ś, 2018
ISBN 978-83-7638-940-0
KSI ĘGARNIA AKADEMICKA ul. św. Anny 6, 31-008 Kraków tel./faks 12-431-27-43, 12-421-13-87 e-mail: [email protected] Ksi ęgarnia internetowa www.akademicka.pl
Spis tre ści
Agnieszka Kuczkiewicz-Fra ś Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza polska gramatyka sanskrytu ...... VII
Walenty Skorochód Majewski O Sławianach i ich pobratymcach cz ęść I sza […] rozprawy o j ęzyku samskrytskim
Przedmowa ...... 3 Wst ęp. Powody i droga post ępowania ...... 6 Oddział I. J ęzyk samskrytu, jego nazwiska, dzieje, rozci ągło ść ...... 27 Oddział II. Budowa j ęzyka samskrytu, [po]szczególne cz ęś ci tej że budowy, stosunki i składnia wszystkich cz ęś ci, czyli zarys gramatyki ...... 39 Oddział III. Wyj ątek z gramatyki samskrytu w mie ście wschodnich Indii Serampur w roku 1806 w angielskim i samskrytskim j ęzykach wydanej ...... 86 Oddział IV. O literaturze dawnych Indian, a mianowicie w j ęzyku samskrytskim, podług poda ń P. Chesy, które w mianej dnia 15 stycznia 1815 r., przy obj ęciu Katedry J ęzyka i Literatury Samskrytu mowie, umie ścił ...... 99 Oddział V. Osnowa wiersza bohaterskiego Rama-Jana tudzie ż dwa uboczne obrazy ( épisodes ) tego ż wiersza . . . 128 Oddział VI. Słowniczek samskrytskich wyrazów z czytania zebrany ...... 152
Bibliografia ...... 181
Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza polska gramatyka sanskrytu
W podsumowaniu do swych Dziejów staro żytnych Indii wyda- nych 1820 r. Joachim Lelewel, wówczas jeszcze pocz ątkuj ący badacz historii Polski i świata, pisał z nieskrywanym zadowole- niem:
[w] roku 1816, ukazała si ę o Sławianach i ich pobratymcach cz ęść 1-sza , zawieraj ąca rozpraw ę o j ęzyku sanskrickim przez Walentego Skorochoda Majewskiego, która wielu osób uwag ę za- jęła. Dzieło Majewskiego jest ju ż po r ękach [jest ju ż dost ępne] i znana jest gorliwo ść pisarza, po którym dalszych postrze żeń oczekujemy. Dzieło jego nie przestanie wzbudza ć interesu. […] [M]iło jest odesła ć czytelnika do oddziału czwartego i pi ątego wspomnianego dzieła, w których z Chesi 1 i Goverdhan Kaula po- dana wiadomo ść o literaturze Indijskiej oraz pi ękny w dobitnych wyrazach przeło żony wyci ąg z ramajan 2, mog ą przekonywa ć o prawdzie tego, co si ę wy żej rzekło. 3
Entuzjazm Lelewela pozostaje w pełni zrozumiały – sam wielokrotnie podkre ślał z jednej strony konieczno ść wszech- stronnego, wr ęcz holistycznego podej ścia do badania dziejów, podczas którego nie mo że zabrakn ąć zgł ębiania wiedzy o kultu- rach odleglejszych ni ż własna – czy to polska, czy europejska – z drugiej za ś skar żył si ę na problemy, jakie ówczesny badacz
1 Antoine Léonard de Chézy – zob. przypis 1 na s. 27. 2 Zob. przypis 22 na s. 106. 3 J. Lelewel, Dzieje staro żytne Indii ze szczególnem zastanowie- niem si ę nad wpływem, jaki mie ć mogła na strony zachodnie , Nakła- dem i drukiem N. Glücksberga, Warszawa 1820, s. 163. VIII | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś znad Wisły napotykał przede wszystkim w zwi ązku z niedost ęp- no ści ą rzetelnych źródeł. Tymczasem w krajach zachodniej Eu- ropy – w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii – rozkwitały ju ż coraz intensywniej naukowe zainteresowania skie- rowane poza jej granice, a przeczucia uczonych, i ż Europejczy- ków z odległ ą Persj ą czy Indiami ł ączy wi ęcej, ni ż mo żna by podejrzewa ć, znajdowały coraz cz ęś ciej naukowe podstawy wraz z rozwojem nowo żytnych dyscyplin badawczych, w tym nade wszystko j ęzykoznawstwa porównawczego i historycznego. Bezsprzecznie na gruncie polskim za pioniera naukowych bada ń nad Indiami uzna ć nale ży autora prezentowanej tu pracy, Walentego Majewskiego herbu Skorochód. Urodzony w 1764 r. na Podlasiu w rodzinie drobnoszlacheckiej, od najmłodszych lat „bystrym obdarzony umysłem” 4 i przejawiaj ący szczególne za- interesowanie j ęzykami obcymi, uko ńczył w 1785 r. – mimo perturbacji osobistych i dziejowych – warszawskie kolegium pijarów, w którym podj ął zaraz potem prac ę nauczyciela, porzu- caj ąc jednocze śnie my śl o dalszym kształceniu uniwersyteckim. Na stanowisku tym pozostał, jak sam pisze, przez „jeszcze par ę lat dla wydoskonalenia si ę w j ęzykach francuzkim i niemieckim, tudzie ż dla czerpania ze źródeł na miejscu łatwiejszych wy ż- szych nauk” 5 i sam doka ńczał własn ą edukacj ę, w czym nieoce- nion ą pomoc stanowiła dla ń „[ł]atwo ść dostania dzieł potrzeb- nych z zamo żnego ksi ęgozbioru tego ż Zgromadzenia i Bibliote- ki publicznej Załuskich, a nawet od wielu […] Dobroczy ńców” 6. Dla Majewskiego, uczonego pasjonata, mo żliwo ść korzy- stania ze źródeł wiedzy stanowiła taki sam życiowy imperatyw, co obowi ązek zarabiania i utrzymania rodziny. Kiedy wi ęc w 1797 r. otrzymał posad ę najpierw tłumacza, a nast ępnie sekre- tarza w tzw. komisji trzech dworów, „długi Najja śniejszego
4 A. Batowski, Walenty Skorochód Majewski i jego naukowe prace , [w:] Pismo zbiorowe , red. J. Ohryzko, t. 1, W drukarni J. Ohryzko, Petersburg 1859, s. 315. 5 W. Majewski, Grammatyka mowy staro żytnych Skuthów czyli Skalnych Gorali…, nakł. autora, Warszawa 1828, s. II. 6 Ibidem . Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | IX
ś.p. króla i Rzeczypospolitej likwiduj ącej” 7, dzi ęki której zyskał dost ęp do centralnego archiwum (tzw. Metryki Królestwa Pol- skiego) – mógł zacz ąć w pełni realizowa ć swe zainteresowania, jednocze śnie przyczyniaj ąc si ę wydatnie do rozwoju polskiej archiwistyki 8. Uczestniczył te ż czynnie w pracach Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk, na którego forach od 1809 r. wygłaszał odczyty – pocz ątkowo po świ ęcone archiwistyce, pó ź- niej za ś tak że jego najwi ększej naukowej pasji, jak ą stało si ę zgł ębianie dziejów słowia ńszczyzny oraz wykazanie zale żno ści pomi ędzy światem słowia ńskim a indyjskim 9. To wła śnie na jednym z posiedze ń Towarzystwa 3 czerwca 1830 r. miał Majewski okazj ę spotka ć si ę z Alexandrem von Humboldtem, z którego bratem Wilhelmem, wybitnym niemiec- kim j ęzykoznawc ą, pozostawał wcze śniej w kontakcie listowym. Warto przytoczy ć tu in extenso opis tego spotkania, bowiem
7 Zapiski autobiograficzne Majewskiego, cyt. za: K. W. Wój- cicki, Cmentarz pow ązkowski pod Warszaw ą, t. 1, S. Orgelbrand, War- szawa 1855, s. 250. 8 W roku 1800 Majewski uzyskał stanowisko archiwisty, za ś od 1808 r. kierował nowo powołanym Archiwum Ogólnym Krajowym. Por. B. Podolak, Walenty Skorochód Majewski – zapomninany archi- wista i pasjonat j ęzyków wschodnich , „LingVaria” 2012, t. 7, nr 1(13), s. 185. 9 Zob. np.: „Na posiedzeniu działu nauk z dnia 13 kwietnia [1815 r.] Skorochód Majewski czytał rozpraw ę: Badania o pochodze- niu Słowian i ich j ęzyka, tudzie ż obyczajów i zwyczajów Indostanów, którzy zdaj ą si ę mie ć pewne podobie ństwo, co do pierwiastków mowy i zwyczajów, do dawnych Słowian. Rzecz ta uło żon ą została na pod- stawie dzieła: Lettres philosophiques et historiques sur l’etat moral et politique de l’Inde, des Indous etc. ”. A. Kraushar, Towarzystwo Kró- lewskie Przyjaciół Nauk 1800-1832. Monografia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych . Ksi ęga II. Czasy Ksi ęstwa Warszawskiego 1807-1815 . Tom 2. Z illustracyami , Gebethner i Wolff, Kraków– Warszawa 1902, s. 111. Przywoływane tu francuskie dzieło to trzycz ę- ściowy przekład z j ęzyka angielskiego, obejmuj ący wybrane fragmenty „Asiatic Researches”, fragmenty dzieł W. Jonesa oraz innych cenio- nych w owym czasie autorów brytyjskich.
X | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś wynika z niego jasno nie tylko wielkie naukowe zaanga żowanie polskiego badacza, ale i fakt, i ż podejmowane przez niego wy- siłki stawiaj ą go w równym rz ędzie z innymi ówczesnymi uczo- nymi europejskimi:
Równie go [Majewskiego] zajmowały postrze żenia brata [tj. Wil- helma von Humboldta] o samskrycie – o liczbie dualnej u Sło- wian przez uczonych zabaczonej, ale przez lud dot ąd u żywanej – wreszcie o dziele w samskrycie z król. pruskiego ksi ęgozbioru wydanem wspomniał. Erudycya naraz przez Majewskiego w roz- mowie z Humboldem [sic ] rozwini ęta uderzyła uczonego pisarza, odrzekł mu więc: że brat jego (minister) filologii si ę oddaje; że i jego samskryt równo z wielu dzisiejszymi badaczami pruskimi zajmuje, że Bopp profesor j ęzyka samskryckiego wiele cieka- wych pism w tym przedmiocie wydał, że jego „Nalus” 10 po raz ju ż trzeci z druku wychodzi, w którem dziele przy ko ńcu składni samskrytu ma zamiar niemało ułamków mowy tej staro żytnej umie ści ć, lecz że nam zbywa na słowniku dokładnym owego dya- lektu, obok trudno ści w wymawianiu i czytaniu; na co Majewski odrzekł: i ż dawne swe materyały do Gramatyki Samskrytu wła- śnie według Boppa poprawia, a dzieła przeze ń wspomniane w cz ę- ści mu s ą znane. Wspomniał te ż o swojej drukarni samskryckiej, któr ą podług wzorów gramatyki Kuraja 11 w Serampurze, bada ń azyatyckich i propagandy de fra. Paulino 12 , za u życiem mniej biegłych krajowych artystów przed laty 20 zacz ętą, wzorami ber- li ńskiemi pó źniej uzupełni ć si ę starał, a co do Dziewa-Nagary 13 berli ńskiej, to ta wcale odpowiedzi ą nie jest. Twierdził za ś, że samskryt w ustach Słowianina podobnie brzmi z włoską mow ą.14
10 Nalus, carmen sanscritum e Mah ābh ārato, edidit, latine vertit et adnotationibus illustravit Franciscus Bopp , Treuttel et Würtz, Lon- dini 1819 . 11 Careya – zob. przypis 27 na s. 15. 12 Zob. przypis 2 na s. 6. 13 Zob. przypis 30 na s. 15. 14 A. Batowski, op. cit. , s. 335. Por. tak że list Majewskiego za- chowany w aktach Towarzystwa, przytoczony w cało ści w: A. Krau- shar, Towarzystwo Królewskie Przyjaciół Nauk 1800-1832. Monogra- fia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych . Ksi ęga III. Czasy Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XI
Z perspektywy czasu śmiało mo żna postrzega ć Majewskie- go jako prekursora polskich bada ń nad sanskrytem i cywilizacj ą indyjsk ą15 . Obdarzony olbrzymim talentem j ęzykowym 16 , pra- gn ąc pozna ć i wykaza ć zwi ązki mi ędzy kultur ą i j ęzykami lu- dów Europy i Azji, Majewski samodzielnie „obeznał si ę z dya- lektami wschodniemi” 17 , a szczególnie, jak sam pisze, „z mowo- matk ą staro żytnych Azyi i Europy Skuthow czyli Indo-Skytow, wielk ą ł ączno ść z i ęzykami i dyalektami staro żytnych i tera ź- nieyszych Słowian Europy mai ącą”18 . Studiował tak że staro żyt- ne dzieje rozmaitych plemion – szczególnie słowia ńskich. Wy- kazywał przy tym ogromn ą pracowito ść i samozaparcie, cz ęsto wr ęcz granicz ące z obsesj ą. W opinii jego przyjaciela Aleksan- dra Batowskiego:
[u]trudniał sobie tem najwi ęcej prac ę, że nie chciał poda ć, o czem- by si ę sam wprzód nie prze świadcył [ sic ]; wprzód wi ęc przedmiot ka żdy, przez ró żnych ró żnemi j ęzykami roztrz ąsany, sam wy- czerpywał z obcych pisarzów, spolszczał, i z tej zmudnej dopiero, cz ęsto niepo żytecznej pracy, teorye budował i dowodami, a przy- najmniej powag ą autorów popierał. Zało żywszy sobie główn ą my śl, dowie ść pochodzenia Słowian od Indów, wszystkie ku niej skierował śledzenia, cał ą usilno ść i prac ę, i tak po drodze dziejów przez ró żne mowle, zwolna do celu zmierzał. Z t ąd ogromu po- mysłu życiem jednego człowieka nie zdołał do ścign ąć .19
Królestwa Kongresowego. Ostatnie lata. 1828-1830. Z illustracyami , Gebethner i Wolff, Kraków–Warszawa 1905, s. 368-371. 15 Por. M. Wieli ńska-Soltwedel, Walenty Skorochód Majewski. The Precursor of Polish Indological Studies , „Rocznik Orientalistycz- ny” 2007, nr 60, z. 2, s. 157. 16 Jak pisze w swoim wspomnieniu Kazimierz Wójcicki: „Wiel- ką miał łatwo ść do nauki j ęzyków: kiedy w r. 1796 uczuł potrzeb ę gruntownego poznania j ęzyka niemieckiego, tyle doło żył stara ń, że w pół roku nauczył si ę go doskonale”. Zob. K. W. Wójcicki, op. cit. , s. 86. 17 Ibidem . 18 W. Majewski, Grammatyka…, s. IV. 19 A. Batowski, op. cit. , s. 338.
XII | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś
Ilustracja 1. Fotografia olejnego portretu z epoki (nieznanego autora), przedstawiaj ącego Walentego Skorochoda Majewskiego. Podpis pod fotografi ą głosi: „Walenty Skorochód Majewski, badacz j ęzyków i uczony archiwista, ur. 1764 w dawnem województwie podlaskiem, profesor szkoły kadetów, słu żył w wojsku, zasiadał w komisyi trylate- ralnej obliczaj ącej upadło ści Tepera, Szulca i Prota Potockiego, czło- nek Tow. Przyj. Nauk. 1799 główno-krajowy archiwariusz metryk koronnych, w 1816 metrykant koronny i pisarz koronny Królestwa, zało żył pierwsz ą w Słowia ńszczy źnie drukarni ę sanskrytu pod kierun- kiem Tomasza Pi ętki, zmarł 1835 r. (Z olejnego współczesnego portre- tu, znajdującego si ę u pozostałej rodziny)”. Źródło: Museum Tomato- rum Varsovie w MyViMu. Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XIII
Dzi ęki uporowi i kontaktom nawi ązywanym z uczonymi z zagranicy sprowadzał i poznawał rozmaite prace dotycz ące dziejów, kultury i języków Słowian oraz ludów azjatyckich. Wiele z nich tłumaczył, wzbogacaj ąc je własnymi uwagami i komentarzami, a nast ępnie wydawał, finansuj ąc druk z prywat- nych pieni ędzy20 . Własnym kosztem zało żył tak że w 1815 r. i utrzymywał „pierwsz ą w sławia ńszczy źnie” drukarni ę sanskryc- ką, w której wykorzystywano wykonane przez niego samego czcionki pism indyjskich 21 . Efekty swych studiów przedstawiał Majewski podczas posiedze ń Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk, omawiaj ąc sanskryckie słownictwo, prezentu- jąc systemy zapisu, a tak że czytaj ąc i tłumacz ąc fragmenty san- skryckich tekstów 22 . Wkrótce zacz ął te ż publikowa ć artykuły, a tak że znaczniejsze prace o charakterze kompilacyjnym. Przykładem tego typu publikacji, stanowi ącej w znacznym stopniu przepracowany przez niego zbiór materiałów zaczerp- ni ętych od zachodnich autorów, jest prezentowana w niniejszym tomie rozprawa. Wydana w 1816 r., miała stanowi ć pierwsz ą cz ęść czterotomowego dzieła o „pocz ątku licznych Sławia ń- skich Narodów, tudzie ż ka żdego w szczególno ści”. W odr ęb- nej, stuczterdziestostronicowej „zapowiedzi” Majewski oma- wiał w szczegółach planowane dzieło, „[aby] okaza ć szanow- nym Miło śnikom Narodowo ści i prawdy, i ż plan [przeze ń] uło żony, nie iest czczym” 23 , precyzuj ąc zakres tematyczny poszczególnych cz ęś ci w sposób nast ępuj ący:
20 Kazimierz Wójcicki zaznacza, i ż „[p]o świ ęcił temu nie tylko cały swój czas, ale i znaczny maj ątek, bo przeszło 200,000 złp”. Zob. K. W. Wójcicki, op. cit. , s. 87. 21 Drukarnia, któr ą kierował Tomasz Pi ętka, mie ściła si ę w war- szawskiej kamienicy przy ul. Świ ętoja ńskiej 21. Zob. ibidem , s. 88. 22 M. Wieli ńska-Soltwedel, op. cit. , s. 160. 23 W. Majewski, Rozkład y tre ść dzieła o pocz ątku licznych Sła- wia ńskich Narodów, tudzie ż ka żdego w szczeególno ści we IV. To- mach… , Drukarnia Stanisława Dąbrowskiego, Warszawa 1818, s. VIII.
XIV | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś
1mo O pobratymstwie J ęzyka rozrodzonych Europeyskich Sławian ze staro żytnym i ęzykiem Indyan, który pospolicie Samskrytem zowi ą, czyli raczey o to żsamo ści obudwu tych i ęzy- ków, które iedynie niezmierzona przeszło ść i odległo ść siedzib tych dwóch wielkich Ludów, o niejakie co do wyrazów, lecz by- naymniey nie co do Natury i toku mowy, przyprawiły zmiany. 2do O to żsamo ści obrz ądków i wyobra żeń religiynych, tu- dzie ż bóstw bałwochwalskich Sławian, a nierównie dawniey- szych, lecz dot ąd swe staro żytne mniemania zachowuj ących, ich pobratymców, czyli Naddziadów, Indyan. 3tio O to żsamo ści szcz ątku, który czas ochronił, obyczaiów, zwyczaiów i Praw Sławia ńskich, a obyczajów, zwyczaiów i praw wschodnich Indyan, których porz ądne a to do ść po ślednie zbiory; przed Minosem, Likurgiem, Solonem, słowem przed wszystkiemi znanymi nam staro żytno ści Prawodawcami i Prawnikami, podług naysurowszey krytyki, udowodnion ą mai ą dat ę. 4to […] zebrane z dziejów Indyyskich, Greckich, Rzymskich, przed nasz ą Er ą i po tey że żyi ących Pisarzy, niemniey z Pisarzy Sławia ńskich i o ściennych Narodów, dziejowe postrze żenia […]. 24
Jednak – by ć mo że z braku zainteresowania odbiorców, a co za tym idzie z przyczyn finansowych (obszerna zapowiedź miała zach ęci ć potencjalnych czytelników do płatnej subskrypcji 25 kolejnych tomów) – planowane dzieło, poza pierwsz ą, opubli- kowan ą dwa lata wcze śniej cz ęś ci ą, nigdy nie powstało w za- mierzonej pierwotnie przez autora formie. Rozprawa O Sławianach i ich pobratymcach jest pierw- szym z dzieł Majewskiego, w których za cel postawił on sobie dowiedzenie pokrewie ństwa słowia ńsko-indyjskiego. Składaj ą si ę na ni ą: krótka odautorska przedmowa; wst ęp, w którym oprócz wyło żenia celu rozprawy oraz przyczyn jej powstania daje Majewski cytowane za ró żnymi autorami zachodnimi przy- kłady fraz i zda ń sanskryckich wraz z ich znaczeniem łaci ńskim i polskim, a tak że tabelowe zestawienie znaków pism grantha, bengalskiego i nagari; dalej dwa rozdziały po świ ęcone j ęzykowi
24 Ibidem , s. VII-VIII. 25 Ibidem , s. CXXXVIII-CXXXX. Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XV sanskryckiemu i jego gramatyce, napisane na podstawie grama- tyki Paulinusa oraz najprawdopodobniej przy wykorzystaniu pracy którego ś z Adelungów 26 ; przetłumaczony z j ęzyka angiel- skiego fragment gramatyki sanskryckiej Careya; obszerne frag- menty równie ż przeło żonego z j ęzyka angielskiego artykułu Williama Jonesa o literaturze staroindyjskiej z pierwszego nume- ru „Asiatic Researches” 27 oraz przekład (z francuskiego) przemó- wienia Chézy’ego wygłoszonego przy okazji ustanowienia kate- dry sanskrytu w Collège de France w 1815 r. 28 ; dwa spolszczone fragmenty Ramajany (za francuskimi przekładami Chézy’ego); wreszcie słowniczek wyrazów sanskryckich, obejmuj ący ponad 750 słów i fraz (przy czym tylko cz ęść z nich rzeczywi ście po- jawia si ę w tek ście rozprawy, niejednokrotnie zreszt ą w nieco innej formie). Jak zatem wyra źnie wida ć, dzieło Majewskiego stanowi w znacznym stopniu kompilacj ę fragmentów rozmai- tych publikacji autorów zagranicznych, które przełożone na język polski i opatrzone scalaj ącymi uwagami i komentarzami samego Majewskiego, słu żyć maj ą z jednej strony zapoznaniu polskiego czytelnika z indyjsk ą tradycj ą j ęzykow ą i literack ą, z drugiej za ś wykazaniu podobie ństw mi ędzy sanskrytem a j ę- zykiem polskim (czy raczej – językami słowia ńskimi). Jak zau- wa ża autor, jest ta rozprawa efektem jego wieloletnich studiów i poczynionych podczas nich obserwacji, które zdaniem Majew- skiego jednoznacznie wskazuj ą na poszukiwane przeze ń pobra- tymstwo:
26 Zob. przypis 15 na s. 12. Por. te ż M. Wieli ńska-Soltwedel, op. cit. , s. 165. 27 Zob. przypis 24 na s. 107. Wprawdzie nazwisko Williama Jo- nesa nie figuruje przy tym artykule w pierwszym tomie „Asiatic Re- searches”, nie ulega jednak w ątpliwo ści, że wła śnie on jest autorem tekstu obejmuj ącego przeło żony z sanskrytu (prawdopodobnie przy współpracy kaszmirskiego bramina Goverdhana Caula) fragment nie- określonego bli żej sanskryckiego dzieła oraz własny komentarz Jone- sa. Por. wydanie tekstu w: The Works of Sir William Jones , vol. 4, J. Stockdale and J. Walker, London 1807, s. 93-113. 28 Zob. przypis 1 na s. 99.
XVI | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś
Od lat trzydziestu czytaj ąc i wa żniejsze notuj ąc postrze żenia, […] Wielkie podobie ństwo, które mi ędzy mow ą, obyczajami, zwycza- jami, prawami, bóstwami staro żytnych Indian i dawnych Iranu mieszka ńców, a równie ż staro żytnych Sławian, dostrzegałem, skłoniło mnie do zebrania rozrzuconych postrze żeń. (s. 3 29 )
Idea pokrewie ństwa mi ędzy sanskrytem a j ęzykami sło- wia ńskimi nie była oryginalnym pomysłem Majewskiego – do- wody ich wspólnego rodowodu wcze śniej dostrzegli ju ż badacze z Zachodu 30 . Autor rozprawy O Sławianach i ich pobratymcach podchwycił j ą jednak z olbrzymim zapałem, wskazuj ąc rozlicz- ne podobie ństwa fonetyczne, gramatyczne i semantyczne po- mi ędzy j ęzykami polskim i sanskrytem. Był przy tym niemal pewien, że dla ka żdego sanskryckiego wyrazu mo żna znale źć w polszczy źnie (czy szerzej – w j ęzykach słowia ńskich) odpo- wiednik nie tylko podobnie brzmi ący, ale te ż i o zbie żnym zna- czeniu. Uparcie szukał wi ęc potwierdzenia tej tezy, celowo do- bieraj ąc słowa w taki sposób, aby jak najbardziej były one do siebie zbli żone fonetycznie (np. tłumaczył sanskr. gadati ‘mó- wi ć’ jako ‘gada ć’, sanskr. pralaya ‘koniec świata’ jako ‘przela- nie (potop)’, sanskr. hara ‘niszczyciel’ jako arch. ‘haraburda’, sanskr. gopa ‘pasterz’ jako ‘gap’, sanskr. vāri ‘woda’ jako ‘war wody’ czy sanskr. dh āvati ‘p ędzi ć, ucieka ć’ jako ‘dawa ć ko- niem’). Zabieg upodabniania fonetycznego stosował te ż w od-
29 Numery stron odsyłaj ą do niniejszego wydania rozprawy. 30 Jednym z pierwszych uczonych, którzy dostrzegli podobie ń- stwo mi ędzy ró żnymi j ęzykami europejskimi i azjatyckimi (m.in. gre- ką, łacin ą, niemieckim, j ęzykami słowia ńskimi, celtyckimi i perskim) był holenderski uczony, profesor uniwersytetu w Lejdzie, Marcus Zuerius van Boxhorn (1612-1653), twórca teorii o istnieniu wspólnego praj ęzyka, który okre ślił on jako „j ęzyk scytyjski”. Majewski niejed- nokrotnie odwołuje si ę w swych pracach do tej nazwy. Stosowany obecnie termin „j ęzyki indoeuropejskie”, cho ć u żyty po raz pierwszy ju ż w 1813 r. (przez brytyjskiego badacza Thomasa Younga), rozpo- wszechnił si ę dopiero po śmierci Majewskiego, w du żej mierze dzi ęki badaniom z zakresu j ęzykoznawstwa porównawczego, prowadzonym przez niemieckiego lingwist ę Franza Boppa. Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XVII niesieniu do wyrazów sanskryckich (np. pisał dzina ‘dzie ń’ za- miast dina ; niebah , nabo , nebo ‘niebo’ zamiast nabha ḥ; hora ‘góra’ zamiast giri ; kuma ‘miło ść ’ zamiast kāma – przez skoja- rzenie z ‘kumostwem’). Czasami, aby podobie ństwo było wy- ra źniejsze, modyfikował form ę oraz znaczenie sanskryckich wyrazów (np. pisał kala ‘kalny, brudny’ w miejsce sanskr. khala ‘przewrotny człowiek’, prasiada ‘biesiada’ w miejsce sanskr. pras āda ‘dobrobyt’, za ś dīvyati ‘chwali ć, żartowa ć’ tłumaczył jako ‘dziwi ć si ę’). Bywało te ż, że tworzył neologizmy, maj ące słu żyć zamierzonemu celowi, jak w przypadku wyrazu *moklec („ten, który moknie ze wzgl ędu na swoj ą prac ę”?), którym wyja- śniał tajemnicze słowo Mokwah (por. słowniczek, s. 164) czy *psoliziec na oznaczenie sanskr. śvalih (por. słowniczek, s. 175). Poszukiwanie podobie ństw wiodło Majewskiego w gł ąb rozwa żań etymologicznych – próbował samodzielnie uzasadnia ć pochodzenie niektórych wyrazów czy zwrotów przez przyzmat po żą danej zbie żno ści sanskrycko-słowia ńskiej, pomimo że w dost ępnych mu źródłach odnale źć mo żna prawidłowe wyja- śnienia ich źródłosłowów. Przykładem takiego zabiegu jest jego wyja śnienie etymologii słowa „sanskryt” z pomini ęciem infor- macji zawartych chocia żby w dziele Paulinusa (por. Siddharu- bam …, s. 14):
[…] przekonani z wielu dzieł, i ż ten skrócony wyraz składa si ę z dwóch źródłosłowów, to jest: samos , saman ‘sam, samotnik, doskonały, mnich uczony, pustelnik’, tudzie ż krit ‘krzyk, mowa’, co potwierdza słowo kridati ‘żartowa ć’ i wyrazy krita sakta ‘krzycz ące, gadaj ące cacka’, prakrit ‘mowa pospolita’ itd. – język ten nazywa ć b ędziemy samskrytem, czyli mow ą samotników, pu- stelników lub uczonych, albo na koniec doskonał ą, czyli jedyn ą mow ą. (s. 32)
Sanskryckie wyrazy zapisywał Majewski tak, aby ich brzmienie jak najbardziej przypominało wyrazy polskie, przeko- nany był bowiem, że „znaczenie i warto ść postaci samskrytu mocno si ę zbli żaj ą do sławia ńszczyzny” (s. 42). W swoim zapi- sie nie uwzgl ędnia zatem najcz ęś ciej długo ści samogłosek,
XVIII | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś a tak że tych spółgłosek, które w j ęzyku polskim nie wyst ępuj ą – czyli przede wszystkim spółgłosek retrofleksyjnych, które uto ż- samia z dentalnymi, mieszaj ąc dodatkowo dźwi ęczne z bez- dźwi ęcznymi (por. te ż tabela na s. 16). W sposób całkowicie arbitralny zapisuje sybilanty (s, ś, sz), przewa żnie natomiast za- znacza nasalizacj ę, posługuj ąc si ę polskimi znakami „ ą” lub „ ę”. Z uwagi na opisany tu sposób notacji sanskryckie wyrazy i frazy w spolszczonym zapisie Majewskiego niejednokrotnie były trudne lub wr ęcz niemo żliwe do rozszyfrowania, stąd te ż wynikła konieczność skonsultowania wielu fragmentów (tych, rzecz jasna, które udało si ę odnale źć ) z tekstami źródłowymi – głównie, cho ć nie wył ącznie, z gramatyk ą Paulinusa oraz z arty- kułami zamieszczonymi w pierwszym numerze czasopisma „Asiatic Researches”. We wszystkich przypadkach zachowano jednak w niniejszej edycji oryginalny tekst Majewskiego, nawet je śli pojawiały si ę w nim bł ędy lub odst ępstwa od wersji źró- dłowych, za ś wszelkie ewentualne wyja śnienia czy korekty umieszczone zostały w odredakcyjnych przypisach pod tekstem bądź w uwagach wprowadzonych do tekstu w nawiasach kwa- dratowych. Nale ży tu zaznaczy ć, że skorygowanie wszystkich bł ędów w transkrypcji czy opisie gramatyki sanskrytu równało- by si ę w zasadzie napisaniu znacznych fragmentów rozprawy na nowo. Dlatego te ż poprawne formy wrazów, fraz czy zda ń, zapi- sane w zwyczajowo przyj ętej dla sanskrytu transliteracji nauko- wej, pojawiaj ą si ę tylko w niektórych miejscach dzieła, ich ce- lem za ś pozostaje wył ącznie unaocznienie czytelnikowi tego, jak bardzo odległa od poprawnej bywa wersja Majewskiego. Wyj ą- tek stanowi słowniczek, zamieszczony w Oddziale VI, który został skorygowany w cało ści (równie ż poprzez uwagi umiesz- czone w nawiasach kwadratowych) po to, aby umo żliwi ć czytel- nikowi wła ściwe odczytanie wyrazów i fraz pojawiaj ących si ę w tek ście rozprawy. Niektóre z bł ędów i nie ścisło ści popełnionych przez autora rozprawy były zreszt ą efektem wcze śniejszych pomyłek auto- rów, z których prac korzystał. Cz ęsto dotycz ą one niewła ściwie zastosowanych zasad sandhi, jak np. we frazie: „ Diszak roginn ę Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XIX swapajati – doktor choremu spa ć i ść ka że” (por. s. 19), gdzie według prawideł wygłosowe -k w wyrazie bhi ṣak powinno ulec ud źwi ęcznieniu przed nast ępuj ącym nagłosowym r- (bhi ṣag rogi ṇaṃ sv āpayati ), u Paulinusa natomiast – a za nim i u Ma- jewskiego – czytamy w tym miejscu -k. W powy ższym przykładzie zaobserwowa ć mo żna jeszcze inny bł ąd, równie ż niezawiniony przez naszego autora, cho ć bez wątpienia wynikaj ący z jego słabej znajomo ści sanskrytu. Mowa mianowicie o stosunkowo cz ęsto pojawiaj ącym si ę zamienianiu liter d i bh (np. diszak zamiast bhi ṣak ‘lekarz’, darah zamiast bhara ‘wielka ilo ść ’ czy bideti zamiast bibheti ‘obawia ć si ę’), które spowodowane jest niemal identyczn ą form ą znaków pisma grantha stosowanych przez Paulinusa dla oznaczenia obu głosek. Czytelnik, który tak jak Majewski nie zna j ęzyka w stopniu do- statecznym, aby rozpozna ć poszczególne leksemy, z łatwo ści ą mo że popełni ć tego typu pomyłk ę.
Ilustracja 2. Fragment s. 158 z gramatyki Paulinusa. W wyrazach uda- yate i bh āsvati (trzecia linia) mo żna dostrzec znacz ące podobie ństwo mi ędzy bh i d.
Majewski popełnia jednak równie ż bł ędy, których nie od- najdziemy w tekstach źródłowych, a które świadczy ć mog ą o niewystarczaj ącym opanowaniu przez niego reguł sanskryckiej gramatyki, np. u Paulinusa czytamy: ākro ṣat āṃ jan ānāṃ gata ḥ sa cora ḥ, co tłumaczy on na j ęzyk łaci ński jako: „acclamantes homines nihil curans abiit ille fut” ( Sidharubam… , s. 158).
XX | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś
W wersji Majewskiego natomiast zaimek wskazuj ący ‘ten’ (san- skr. sa , łac. ille ), cho ć zachowany w wersji sanskryckiej, znika z obu jej tłumacze ń (por. na s. 19: „Akro ʃzata dziannah gatesiah czorah – Mimo krzycz ących ludzi uchodzi (kacza) złodziej – Acclamantes homines, nihil currans abijt fut”). Innym przykła- dem tego typu bł ędu jest wyra żenie vṛkṣeṣu tasthau (Sidharu- bam… , s. 94), w przypadku którego vṛkṣeṣu to locativus liczby mnogiej – w prawidłowym tłumaczeniu Paulinusa: „in arboribus vel inter arbores stetit” (stał pomi ędzy drzewami / w śród drzew), za ś u Majewskiego – zarówno w wersji łaci ńskiej, jak i polskiej – pojawia si ę nieuzasadniona liczba podwójna (por. na s. 53: „Wruksza śiu tastana – inter duas arbores stetit – pomi ędzy dwoma drzewami stan ął”). Jeszcze innym, nagminnym bł ędem popełnianym przez au- tora pierwszej polskiej gramatyki sanskrytu jest mylenie liczeb- ników głównych i porz ądkowych, np.: dv āda śam (dwadess ę) tłumaczy Majewski jako ‘dwana ście’, cho ć w rzeczywisto ści jest to forma liczebnika porz ądkowego (M. l.p. r.n.) oznaczaj ąca ‘(to) dwunaste’. Z kolei liczebnik porz ądkowy rodzaju żeńskie- go dv āda śī (dwadesi ) ‘dwunasta’ tłumaczy na rodzaj m ęski – jako ‘dwunasty’. Wiele tego typu pomyłek zostało skorygowa- nych w uwagach do indeksu. Niedoskonałości warsztatu badacza dostrzegali równie ż współcze śni Majewskiemu uczeni, krytykuj ąc przede wszystkim niedostatek przedstawionego materiału porównawczego i sam ą metod ę badawcz ą. W dokumentacji Towarzystwa Warszawskie- go Przyjaciół Nauk odnale źć mo żna druzgoc ącą opini ę recen- zentów rozprawy O Sławianach i ich pobratymcach :
Zanim odbyło si ę posiedzenie ogólne obu Wydziałów w dniu 21 kwietnia [1816 r.], Wydział nauk po świ ęcił swe zaj ęcia roz- prawom nad dyssertacy ą Walentego Skorochoda Majewskiego o j ęzyku sanskryckim , usiłuj ącą dowie ść pobratymstwa tego j ęzy- ka ze słowia ńskimi. Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XXI
Deputaci w tej kwestyi, do oceny pogl ądów autora wyzna- czeni: Lipi ński 31 i X. Szwejkowski 32 , nie uznali przytoczonych przez Majewskiego w obronie swej tezy dowodów za wystarcza- jące i zupełne. »Aby okaza ć – twierdzili ci rzeczoznawcy – iż budowa dwóch j ęzyków jest jednakowa, potrzeba to wyło żyć nietylko na równej liczbie cz ęś ci mowy i ich odmian, bo takie podobie ństwo maj ą j ęzyki słowia ńskie z łaci ńskimi, chocia ż ten nie jest ich po- bratnim; ale na to potrzeba wchodzi ć w pojedyncze ka żdej cz ęś ci mowy odmiany i wy śledzi ć podobie ństwo to na bie żą cych przy- kładach. Aby tak że okaza ć pobratymstwo w znaczeniu, potrzeba w liczniejszych przykładach i rozci ąglejszych zdaniach dowie ść , iż wyrazy nietylko pierwotne, ale i pochodne odpowiadaj ą sobie, jak autor twierdzi, cho ć w trzeciej [cz ęś ci]. Tak wi ęc z tego po- wodu, jako i z przyczyny długo ści rozprawy, s ądzili deputaci, aby autor odczytał na posiedzeniu publicznem tylko cz ęść pierwsz ą swojej rozprawy, a mianowicie, o rozbiorze j ęzyka i jego literatu- rze, tudzie ż wyj ątek z poematu: walka Sakszmana [sic ] z olbrzy- mem Attikaja«. 33
Mimo podejmowanych przez wiele lat ustawicznych wysił- ków, by wynikami swych bada ń zainteresowa ć szersze grono odbiorców albo znale źć uczniów, którzy kontynuowaliby pio- nierskie dzieło „pierwszego polskiego indologa”, pozyska ć
31 Józef Lipi ński (1764-1828) – pedagog, krytyk teatralny, po- wie ściopisarz, poeta i tłumacz, od 1805 r. członek Towarzystwa War- szawskiego Przyjaciół Nauk. 32 Wojciech Anzelm Szweykowski (1773-1838) – pijar, pedagog i j ęzykoznawca, jeden z najwybitniejszych działaczy o światowych Królestwa Polskiego, autor rozpraw na temat gramatyki i pisowni polskiej. 33 Zob. A. Kraushar, Towarzystwo Królewskie Przyjaciół Nauk 1800-1832. Monografia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych . Ksi ęga III. Czasy Królestwa Kongresowego. Czterolecie pierwsze. 1816-1820 . Z illustracyami , Gebethner i Wolff, Kraków–Warszawa 1902, s. 30-31.
XXII | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś
środki na publikacj ę kolejnych prac 34 lub przynajmniej odzyska ć kwoty wyło żone na druk – nie udało si ę Majewskiemu ani roz- powszechni ć swych dzieł, ani zyska ć uznania czy aprobaty pol- skiego środowiska naukowego. Jego publiczne wyst ąpienia przechodziły bez echa, jedynie lakonicznie i dla porz ądku wzmiankowane w protokołach posiedze ń Towarzystwa War- szawskiego Przyjaciół Nauk, jak np.: „W ko ńcu posiedzenia grudniowego [1822 r.] Skorochód Majewski czytał: rozbiór etymologiczny wyrazów na numizmatach indyjskich ”35 . Byli jednak i tacy, którzy dostrzegali pioniersko ść jego pracy i doce- niali badawcz ą skrupulatno ść , jak chocia żby inny zasłu żony dziewi ętnastowieczny badacz Słowia ńszczyzny, antropolog i his- toryk slawista, Wawrzyniec Surowiecki, który oceniaj ąc roz- praw ę O Sławianach i ich pobratymcach , konstatował:
Chocia ż inne zatrudnienia obowi ązkowe nie dozwoliły autorowi rozwin ąć nale życie swoje dzieło, to jednak pozostanie dla niego zaleta, że toruje pewn ą drog ę do obeznania si ę z najdawniejszemi naszemi przodkami i że wsz ędzie do swego przedmiotu wskazuje liczne źródła w dawnych klasycznych i społecznych pisarzach. 36
Wielkim or ędownikiem naukowego dorobku Majewskiego był te ż pisarz i filozof Edward Dembowski, który po świ ęcił
34 Majewski zdołał opublikowa ć tylko nieznaczn ą cz ęść swych pism, wi ększo ść (21 tomów) pozostawiaj ąc w r ękopisach. Por. A. Batowski, op. cit. , s. 338 i n. 35 Zob. A. Kraushar, Towarzystwo Królewskie Przyjaciół Nauk 1800-1832. Monografia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych . Ksi ęga III. Czasy Królestwa Kongresowego. Czterolecie drugie. 1820- -1824. Z illustracyami , Gebethner i Wolff, Kraków–Warszawa 1904, s. 329. 36 Uwagi Surowieckiego nad rozpraw ą W. S. Majewskiego O śledzeniu pocz ątku narodów słowia ńskich (1816) , [w:] A. Kraushar, Towarzystwo Królewskie Przyjaciół Nauk 1800-1832. Monografia historyczna osnuta na źródłach archiwalnych . Ksi ęga III. Czasy Króle- stwa Kongresowego. Czterolecie pierwsze…, s. 366. Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XXIII
Skorochodowi obszerny rys biograficzny w wydawanym przez siebie „Przegl ądzie Naukowym”.
Prace Majewskiego – ocenia Dembowski – pi ętnuje my śl ol- brzymia, wówczas mało powszechna, sprowadzenia Słowian do ich pierwotnego ogniska, do Indii; lecz my śl ta nie jest ani wyro- biona, ani przepracowana odpowiednio. Majewski d ążą c ci ągle do prawdy dziejowej, widzi j ą w odległym zmroku przeszło ści, lecz nie prost ą do niej spieszy drog ą, nie rozja śnia przedmiotów, które spotyka, nie czuje w sobie burzliwego pop ędu do poznania prawdy, lecz z zimnym umysłem Uczonego z wieku XVIII bada przedmiot swój jakby dla zabawki, chocia ż najusilniej pragnie go pozna ć.37
Dembowski boleje nad oboj ętno ści ą, z jak ą spotkała si ę rozprawa O Sławianach i ich pobratymcach : „przyj ęcie jej było zimne, jakkolwiek niektórzy z uczonych uczuli wa żno ść pracy Majewskiego, ogół nie poznał si ę na niej” 38 . A przecie ż jej au- tor:
[…] wielko ści ą pomysłów swoich, uczono ści ą żywota, nadludzk ą wytrwało ści ą w pracy, na wieczn ą wdzi ęczno ść nie tylko współ- rodaków, ale wszystkich słowian zasługuje – bo w pracach Jego duch czysto słowia ński powiewa, a miło ść najgor ętsza ku całej ludzko ści żywym płomienieje żarem. 39
Dzieło Majewskiego znane jednak było w śród autorów za- granicznych, pisze o nim cho ćby wspomniany ju ż Friedrich Adelung, wymieniaj ąc je obok sanskryckich gramatyk Cole- brooka, Wilkinsa i in. 40 oraz podkre ślaj ąc, że zawiera ono po- równanie sanskrytu „zwłaszcza do j ęzyka polskiego” 41 .
37 E. Dembowski, Rys życia Walentego Skorochoda Majewskie- go , „Przegl ąd Naukowy” 1842, nr 3, s. 881. 38 Ibidem , s. 883. 39 Ibidem , s. 872. 40 F. Adelung, Versuch einer Literatur der Sanskrit-Sprache , Kray, St. Petersburg 1830, s. 37. 41 Ibidem , s. 57.
XXIV | Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś
Z czasem idee i wnioski Majewskiego, tak rewolucyjne i trudne do ostatecznego zweryfikowania za jego życia, znalazły – wraz z rozwojem nauki o j ęzykach i ich pokrewie ństwie oraz o genetycznych zwi ązkach pomi ędzy bardzo nieraz odległymi i pozornie całkowicie obcymi sobie ludami – cz ęś ciowe po- twierdzenie. Z drugiej strony post ęp wiedzy umo żliwił ju ż kilka dekad pó źniej wyra źne dostrze żenie bł ędów i nadu żyć, jakich Majewski dopuszczał si ę – mimowolnie lub celowo – w swoich pracach. Niespełna sto lat po opublikowaniu Rozkładu y tre ści dzieła o pocz ątku licznych Sławia ńskich Narodów (1818) Ignacy Chrzanowski zauwa żał:
Zało żeniem tej pracy jest my śl o blizkim pokrewie ństwie staro- żytnych Indów ze Słowianami, co ma stwierdza ć podobie ństwo języków, obrz ądków i wyobra żeń religijnych, obyczajów i praw. Wiele tu trafnych uwag i spostrze żeń, ale mnóstwo te ż mimowol- nych fałszów i dowolno ści, które obaliła pó źniejsza nauka, udo- wodniwszy, że sanskryt i j ęzyk prasłowia ński z jednego płyn ą źródła, ale nie s ą bardziej sobie blizkie, ni ż innym j ęzykom indo- europejskim… 42
Walenty Skorochód Majewski, pierwszy polski badacz san- skrytu i pionier indo-słowia ńskich bada ń porównawczych zmarł w Warszawie 3 lipca 1835 r., nieugi ęcie wierz ąc w słuszno ść własnych spostrze żeń i sens prowadzonych przez siebie bada ń.
* * *
Prezentowany w niniejszym wydaniu tekst rozprawy Majew- skiego O Sławianach i ich pobratymcach poddany został szere- gowi koniecznych zabiegów edytorskich, polegaj ących zarówno na uwspółcze śnieniu polskiej pisowni, jak i dostosowaniu do
42 Majewski Skorochód Walenty , [w:] Wiek XIX. Sto lat my śli polskiej. Życiorysy, streszczenia, wyj ątki , red. I. Chrzanowski i in., t. 1, Gebethner i Wolff, Warszawa–Kraków 1906, s. 450. Walenty Majewski herbu Skorochód i pierwsza… | XXV wymogów współczesnej polszczyzny tych form gramatycznych, które mogłyby utrudni ć dzisiejszemu czytelnikowi prawidłowe odczytanie tekstu. W zwi ązku z tym przede wszystkim uwspół- cze śniono ortografi ę (m.in. poprzez konsekwentne wpro- wadzenie joty i uporz ądkowanie zapisu wyrazów z y – j – i (np. znayduie → znajduje; dyalekt → dialekt; indyiski → indyjski; obi ąć → obj ąć ), zastosowano aktualne zasady pisowni wielkich liter i ł ącznej/rozł ącznej pisowni wyrazów (np. tejto → tej to; nakoniec → na koniec; do tych czas → dotychczas; dla tego → dlatego; z pomi ędzy → spomi ędzy; nie maj ący → niemaj ący; któreby → które by; nietylko → nie tylko itd.) oraz uporz ądko- wano interpunkcj ę. Dokonano modernizacji ko ńcówek fleksyj- nych wyrazów w dopełniaczu (np. towarzyszów → towarzyszy; królowy → królowej) i narz ędniku (np. wszystkiemi → wszyst- kimi; przyiemnem → przyjemnym), jak równie ż starych form biernika rzeczowników i zaimków rodzaju żeńskiego (np. swoi ę → swoj ą). Uproszczono geminaty (np. grammatyka → gramaty- ka; syllaba → sylaba; klassa → klasa; missjonarz → misjonarz), a tak że wprowadzono szereg drobniejszych zmian w zapisie poszczególnych wyrazów (np. kilkonastu → kilkunastu; pi ąciu → pi ęciu; dziesi ąciu → dziesi ęciu; byd ź → by ć; mathematyka → matematyka; zt ąd → st ąd; tłómacz → tłumacz). Bez zmian pozostawiono jednak wyrazy dzi ś ju ż nieu żywane, opatruj ąc je odpowiednim wyja śnieniem w przypisie lub nawiasie kwadrato- wym wsz ędzie tam, gdzie uznano to za potrzebne. Podobnie nie ingerowano w stosowan ą przez Majewskiego składni ę, staraj ąc si ę zachowa ć indywidualny styl autora, i tylko sporadycznie, maj ąc na uwadze przejrzysto ść tekstu, dodawano brakuj ące sło- wo lub jego cz ęść w nawiasie kwadratowym. Autorka opracowania serdecznie dzi ękuje prof. Klausowi Karttunenowi z Uniwersytetu w Helsinkach oraz prof. Rahulowi Peterowi Dasowi z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wit- tenberdze za ich pomoc w rozszyfrowaniu i wyja śnieniu niektó- rych zawiło ści tekstu opracowywanej rozprawy.
Agnieszka Kuczkiewicz-Fra ś
O SòAWIANACH I ICH POBRATYMCACH
CZĘŚĆ I sza
Obejmująca czytane na Posiedzeniach Działowych w latach 1813, 1814, 1815, tudzież na Posiedzeniu Publicznym Towarzystwa Królewskiego Przyjaciół Nauk dnia 30 kwietnia 1816 r.
ROZPRAWY o JĘZYKU SAMSKRYTSKIM
tudzież
O literaturze Indyan w tymże języku, z przydatkiem wyciągu Gramatyki tegoż języka, Tablic rycin czyli pisma i liczbowych postaci, Osnowy wiersza bohatyrskiego pod nazwaniem Rama Jana, wyciągów z tegoż wiersza, Słowniczka, niemniej dwóch poprzedniczych rozpraw o Archiwach i umiejętności dyplomatycznej.
przez
W. S. MAJEWSKIEGO
Archiwistę i Pisarza Aktowego Królestwa Polskiego, Tow[arzystwa] Król[ewskiego] Prz[yjaciół] Nauk przybr[anego] Członka Podlasianina
w Warszawie 1816 w Drukarni Wikto[r]a Dąbrowskiego