Doliniacy III.P65
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Marian Podgóreczny ps. ¯bik DOLINIACY Tom III Œladami majora Hubala Warszawa 2010 Redakcja: Ma³gorzata Teresa Podgóreczna Opracowanie graficzne i przygotowanie do druku: Ma³gorzata Garwacka Projekt ok³adki: Pawe³ Wiercho³a Zdjêcia ze zbiorów archiwalnych: autora, Ryszarda Bielañskiego, Ryszarda Cel- mera, Macieja Downara–Zapolskiego, Witolda Grzybowskiego, Dariusza Go³ê- biowskiego, Szymona Józefa Krzyczkowskiego, Micha³a Krzywickiego, Zdzis³a- wa Nurkiewicza, Adolfa Pilcha, Eugeniusza Wawrzyniaka, Paw³a Reisinga Druk: BMT ERIDIA Sp. z o.o. tel. 022 771 98 66 © Copyright by Marian Podgóreczny Sopot 2010 ISBN 978-83-930539-4-0 Wydanie okolicznoœciowe, nak³ad: 50 egzemplarzy, na zamówienie: Rady Miejskiej w £omiankach i Burmistrza Miasta £omianki. Spis treœci KRES WÊDRÓWKI?.............................................................................................5 W PUSZCZY MARIAÑSKIEJ..............................................................................9 U£ANI BEZ KONI...........................................................................................14 POWRÓT DO KAMPINOSU............................................................................23 DOLINIACY ATAKUJ¥ POD ¯D¯ARAMI.........................................................29 W ODDZIALE PORUCZNIKA SZAREGO..........................................................33 W 25 PU£KU PIECHOTY AK.........................................................................35 PRZYDZIA£ DO KOMPANII STAREGO..........................................................43 BÓJ W RUSZENICACH....................................................................................45 ZNOWU NA KONIACH...................................................................................48 BIA£Y £UG.......................................................................................................52 PIECHOTA OPOÑCZY ZNOWU POD BRONI¥...............................................62 III BATALION „KAMPINOS”..........................................................................64 PADLI POD LEŒNICZÓWK¥ HUTA..............................................................69 POD BOKOWEM............................................................................................89 ROZFORMOWANIE 25 PP.............................................................................95 SZAR¯A U£AÑSKA..........................................................................................99 ŒLADAMI MAJORA HUBALA........................................................................103 POZOSTA£O SIEDEMNASTU.......................................................................108 GWIAZDKA W 1944 ROKU...........................................................................109 PO¯EGNANIE Z ODDZIA£EM....................................................................116 BILANS WALK...............................................................................................122 PO WOJNIE.....................................................................................................128 KARA ŒMIERCI DLA DOWÓDCY 27 PU£KU U£ANÓW............................133 3 ¯O£NIERZE NALIBOCCY PRZEDSTAWIENI DO ODZNACZENIA ORDEREM WOJENNYM VIRTUTI MILITARI...............................................142 POCHWA£Y I AWANSE UDZIELONE PRZEZ POR. DOLINÊ – ADOLFA PILCHA, DRUGIEGO DOWÓDCÊ „GRUPY KAMPINOS”...........................143 POCHWA£Y I AWANSE UDZIELONE PRZEZ MJR. OKONIA – ALFONSA KOTOWSKIEGO, TRZECIEGO DOWÓDCÊ „GRUPY KAMPINOS”.........147 BIBLIOGRAFIA.................................................................................................156 RELACJE, LISTY DO AUTORA, ANKIETY...................................................161 NIEPUBLIKOWANE MASZYNOPISY I RÊKOPISY W ZBIORACH AUTORA................................................................................163 4 KRES WÊDRÓWKI? W 1831 roku kapitan Stanis³aw Paszkowski i Micha³ Gedroyæ skrzyknêli tamtejsz¹ ludnoœæ w leœne ostêpy Puszczy Nalibockiej, pod sztandar powstañczy, do boju przeciw rosyjskiemu zaborcy. Z odleg³ej Nowogródzkiej Ziemi, w pe³ni umundurowani, dobrze uzbrojeni, zahartowani w bojach, powstañcy wyruszyli na pomoc sztur- mowanej przez wojska feldmarsza³ka Iwana Paskiewicza Warszawie, by stan¹æ, przebywszy pól tysi¹ca wiorst, pod Modlinem. Nie zd¹¿yli na czas. Warszawa pad³a. Ich potomkowie ze Zgrupowania Sto³pecko–Nalibockiego AK, powtórzyli zryw swych dziadów w latach drugiej wojny œwiatowej. Pod sztandarem Armii Krajowej, w dniu 29 czerwca 1944 roku wymaszero- wali z Puszczy Nalibockiej, gdzie bronili ludnoœci polskiej przed repre- sjami niemieckich i sowieckich najeŸdŸców, by pomóc Warszawie, która szykowa³a siê do dramatycznego zrywu, przeciwko niemieckiemu oku- pantowi. Przemierzaj¹c, w zamieszaniu i kot³owaninie pêkaj¹cego frontu Nowogródczyznê, Bia³ostocczyznê i Podlasie, pokonuj¹c w niebywa³ym tego lata upale Niemen, Szczarê i Bug, ci wyklêci przez los ¿o³nierze, po trzydziestu dniach forsownego marszu minêli Modlin i co wydawaæ by siê mog³o nieprawdopodobne, bez wystrza³u, bezczelnym przemarszem przez obsadzony Niemcami wieloprzês³owy most w Nowym Dworze, przeprawili siê na lewy brzeg Wis³y Porucznik Góra, Dolina – Adolf Pilch góral, rodem z Wis³y, cicho- ciemny, skoczek spadochronowy z Anglii, wyœmienity partyzancki do- wódca, przeprowadzi³ z dalekich Kresów Wschodnich w zwartej kolum- nie, niemal nie ponosz¹c strat, bez ma³a tysi¹c œwietnie wyekwipowa- nych i umundurowanych, zahartowanych w bojach ¿o³nierzy staj¹c w przededniu wybuchu powstania, w dniu 26 lipca 1944 roku w Dzieka- nowie Polskim, u samych wrót Warszawy. Zd¹¿yli na czas, wyzwalaj¹c w ci¹gu jednej nocy z 28 na 29 lipca 1944 roku, przy wspó³udziale ¿o³- nierzy AK VIII Rejonu, rozleg³y obszar Puszczy Kampinoskiej spod oku- pacji niemieckiej, nazwany przez miejscow¹ ludnoœæ Niepodleg³¹ Rzecz- pospolit¹ Kampinosk¹. Przed wyznaczon¹ godzin¹ „W”, ju¿ w dniu 31 lipca 1944 roku ¿o³nierze 2 szwadronu kawalerii i 3 kompanii piechoty Zgrupowania 5 Sto³pecko–Nalibockiego AK, nag³ym uderzeniem roznieœli bez w³asnych strat, ca³¹ kompaniê Wehrmachtu kwateruj¹c¹ w Aleksandrowie. Mo¿na wiêc powiedzieæ, ¿e powstanie warszawskie rozpoczê³o siê wczeœniej tam, w Kampinosie. Dziêki wspania³ym dowódcom wszystkich podod- dzia³ów do najni¿szego szczebla w³¹cznie, a w szczególnoœci takim, jak dowódca Zgrupowania cichociemny porucznik Góra, Dolina – Adolf Pilch; dowódca 27 Pu³ku U³anów chor¹¿y – Noc, Nieczaj – Zdzis³aw Nurkiewicz; kolejni dowódcy I batalionu 78 pu³ku piechoty porucznik pilot DŸwig – Witold Pe³czyñski, porucznik Strza³a – Witold Lenczew- ski, dziêki wreszcie wszystkim ¿o³nierzom, Batalion Sto³pecki, jeden z najd³u¿ej, bo od 3 czerwca 1943 roku do 17 stycznia 1945 roku wal- cz¹cych oddzia³ów partyzanckich Armii Krajowej, kontynuowa³ swoje dni s³awy i chwa³y na Ziemi Mazowieckiej i w samej Warszawie. Do historii, podobnie jak rozbicie silnie ufortyfikowanego niemiec- kiego garnizonu w Iwieñcu, przesz³o zwyciêstwo odniesione w nocy z 2 na 3 wrzeœnia 1944 roku przez osiemdziesiêciu ¿o³nierzy pod do- wództwem porucznika Doliny, koñcz¹ce szeœciodniowe walki pozycyj- ne pod Pociech¹ w wyniku brawurowego ataku, na dwa bataliony nie- przyjacielskie eliminuj¹ce z pola walki przesz³o 500 zabitych i rannych przeciwników przy w³asnych stratach 6 zabitych i 10 rannych. W wyniku tego zwyciêstwa Niemcy do koñca pobytu oddzia³u na terenie Puszczy Kampinoskiej nie odwa¿yli siê ju¿ ponowiæ ataków na tym odcinku. Podobny sukces powtórzyli nastêpnego dnia u³ani pod dowództwem chor¹¿ego Nieczaja w dniu 3 wrzeœnia w Marianowie, uderzaj¹c na kwa- teruj¹cy tam oddzia³ w³asowców. W wyniku ataku dwóch szwadronów 27 pu³ku u³anów wyeliminowano z pola walki zabijaj¹c 120 i rani¹c 20 ¿o³nierzy RONA, przy w³asnych stratach: 1 zabity i 5 rannych. Ruchliwoœæ oddzia³ów, szczególnie kawalerii sprawi³a, ¿e Niem- cy oceniali, i¿ „Grupa Kampinos” liczy kilkanaœcie, ba kilkadziesi¹t tysiêcy ¿o³nierzy, a nawet – strach ma wielkie oczy – kilka w³asnych tankietek. Bez precedensu w dziejach oddzia³ów partyzanckich AK by³o zdo- bycie w boju pod Truskakawiem dzia³a i dwóch moŸdzierzy, podobnie jak te¿ bez precedensu by³o póŸniejsze zestrzelenie przez ¿o³nierzy „Gru- py Kampinos” samolotu niemieckiej Luftwaffe w dniu 29 wrzeœnia 1944 roku w bitwie pod Jaktorowem. 6 Bez Zgrupowania Nalibockiego ogóle niemo¿liwe by³yby walki zbrojne w okresie powstania warszawskiego na terenie Puszczy Kam- pinoskiej, gdy¿ jak wynika to z pisemnych rozkazów Komendy G³ów- nej Armii Krajowej i Dowództwa Okrêgu Warszawskiego przed po- wstaniem nie zamierzano w ogóle powo³ywaæ do ¿ycia „Grupy Kam- pinos”. Zabrak³o podobnego zgrupowania w dwu najbli¿szych zachod- nich rejonach obwodu warszawskiego (Pruszkowskiego i O¿arowskie- go), a szczególnie wielkiemu, licz¹cemu 12 tysiêcy ¿o³nierzy konspi- racji podokrêgowi „Hallerowo”, którzy do koñca powstania nie wziêli udzia³u w walkach. Trafna wydaje siê ocena komendanta VIII Rejonu AK kapitana Jó- zefa Krzyczkowskiego „Szymona” zawarta w ksi¹¿ce pt. „Konspiracja i powstanie w Kampinosie”, w której stwierdza on miêdzy innymi: „…Niemcy musieli stworzyæ silny kordon odgradzaj¹cy Warsza- wê od Puszczy Kampinoskiej. Jak wynika z dokumentów niemieckich, a tak¿e i z naszych danych wywiadowczych, nieprzyjaciel u¿y³ do prze- ciêcia po³¹czeñ miêdzy leœnymi partyzantami, a powstañcami w Warsza- wie pocz¹tkowo oko³o 1 500 a potem 3 500 ¿o³nierzy ró¿nych broni. Oddzia³y te mog³y byæ u¿yte do natarcia na stolicê. (…) Rzecz pro- sta, dzia³ania „Grupy Kampinos” mia³y najwiêksze znaczenie dla obro- ny na