KOCIEWSKI MAGAZYNNR 3(78) lipiec • sierpieý • wrzesieý 2012 REGIONAPL ISSN 0860-1917 CENALNY 5,00 zã Kwartalnik spoÙeczno-kulturalny WYDANIE SPECJALNE NA SPOTKANIE KOCIEWIAKÓW

W NUMERZE KOCIEWSKI 2 Kazimierz Ickiewicz • PREZYDENT RP NA KOCIEWIU 2 Grzegorz Oller • GADÓMY PO NASZAMÓ 3 OD REDAKCJI 4 WYDARZYàO SIĉ NA KOCIEWIU... MAGAZYN 5 Marek Kordowski SUBKOWY NA PRZESTRZENI WIEKÓW (cz. XI) 8 Grzegorz WoliĔski • CUDOWNE UZDROWIENIE 12 Jakub Borkowicz • REDAKTOR, POLITYK, REGIONALNY WIĉZIEē BEREZY KARTUSKIEJ 15 Jan Ejankowski Kwartalnik spoáeczno-kulturalny 46 LAT MUZEUM W PIASECZNIE (cz. II) wydanie specjalne 18 Kazimierz Ickiewicz PIONIER POLSKICH KÓàEK ROLNICZYCH Nr 3 (78) wrzesieĔ • paĨdziernik • listopad 2012 • PL ISSN 0860-1917 22 Stanisáawa WieliĔska • NATURA UCZY NAS POKORY 23 W NASZYCH SERCACH I PAMIĉCI WYDANO ZE ĝRODKÓW BUDĩETU MIASTA TCZEWA Wieczór okraszony wspomnieniami o Romanie Landowskim 26 Zbigniew Potocki • DZIAàALNOĝû INSTYTUCJI RADA PROGRAMOWA HISTORYCZNEJ NA PRZYKàADZIE MUZEUM Kazimierz Ickiewicz – przewodniczący ZIEMI KOCIEWSKIEJ W STAROGARDZIE GD. Jerzy Cisewski, Czesáaw Glinkowski, Józef Golicki, Andrzej Grzyb, 29 Hubert Pobáocki • SIEDEM LAT DZIAàALNOĝCI Jan Kulas, prof. Maria Pająkowska-Kensik, Józef Zióákowski TRÓJMIEJSKIEGO KLUBU KOCIEWIAKÓW 31 Hubert Pobáocki • POMORSKO-KOCIEWSKIE REDAKCJA SZPORTOWCE WSPOMNIANE W ROKU EURO 2012 Halina Rudko redaktor naczelna 32 Maria Pająkowska-Kensik Kociewski Kantor MOJE KOCIEWIE. Z PERSPEKTYWY OPTYMISTKI Edytorski opracowanie graficzne i áamanie 34 Mirosáawa Möller • CUDZE CHWALITA A SWYGO NIE ZNATA WYDAWCA 36 Alicja Sáyszewska Kociewski Kantor Edytorski KULTURA MAàEJ OJCZYZNY W PELPLINIE Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie 39 Jan Ejankowski OBCHODY ROCZNICOWE POWSTANIA dyrektor Urszula Wierycho PIASECKIEGO KÓàKA ROLNICZEGO (1863-2002)

ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 42 Patrycja Hamerska • URODA KOCIEWIA 83-100 , ul. J. Dąbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50 43 Kazimierz Ickiewicz • DZIEDZICTWO e-mail: [email protected] HISTORYCZNE I KULTUROWE KOCIEWIA Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmiany tytuáó w 47 Stanisáaw Sierko • JAK ZABIû ZABYTKOWY DWÓR oraz poprawek stylistyczno-jĊzykowych w nadesáanych tekstach. 50 Regina Kotáowska • SZKOàA W KOPYTKOWIE 52 Ryszard Szwoch • O WSPÓàCZESNYM Teksty oraz zdjĊcia zamieszczone w niniejszym numerze zostaáy przekazane przez autorów FOLKLORZE KOCIEWIA SàÓW KILKA nieodpáatnie. 55 Jan Kulas • DANUTA GALEWSKA W MOICH WSPOMNIENIACH NAĝWIETLENIE, MONTAĩ I DRUK 57 Krzysztof Kowalkowski • ZAàOGA NANY GTC GROUP 64 Eleonora Lewandowska • NAJWAĩNIEJSZE Rokitki, ul. Kwiatowa 16 A BY W TWÓRCZOĝCI SWEJ ĝLAD O ZIEMI 83-112 Rokitki NAJBLIĩSZEJ ZOSTAWIû Nakáad: 1000 egz. – MOTTEM DZIAàALNOĝCI TMZT ObjĊtoĞü: 9 ark. druk. 67 Michaá Kargul • ZRZESZENIE DLA KOCIEWIA

NA OKàADCE 68 Jan Kulas • DZIEDZICTWO KOCIEWIA I str. Tczew: Prezydent RP Bronisáaw Komorowski podczas ob- I NASZE PERSPEKTYWY ROZWOJU chodów 73. rocznicy wybuchu drugiej wojny Ğwiatowej. 70 Ryszard Szwoch • POPULARYZACJA TRADYCJI II str. Gniew: Spotkanie prezydenta Bronisáawa Komorowskiego I TROSKA O PRZYSZàOĝû REGIONU z przedstawicielami samorządów i organizacji pozarządowych. IV str. Las SzpĊgawski: Prezydent Bronisáaw Komorowski skáa- 72 Marta Bronk • KUħNIA TĉTNI ĩYCIEM da kwiaty przed pomnikiem pomordowanych mieszkaĔ- 72 Magdalena Rajewska ców ziemi kociewskiej. GDYBY W TCZEWIE MIESZKAà SMOK fot. Henryk DrąĪek KMR 1 a toĪsamoĞü Pomorza, w tym regionu Kocie- Nwie, jego atrakcyjnoĞü i siáĊ oddziaáywania KAZIMIERZ ICKIEWICZ skáadają siĊ m.in.: tradycja grup etnicznych za- mieszkujących Województwo Pomorskie oraz przekaz dziedzictwa kulturowego w formie gwary. Nauka gwa- Prezydent RP ry kociewskiej stanowi jeden z kluczowych elementów kultywowania i oĪywiania lokalnych tradycji. UĞwia- domienie dzieci i máodzieĪy o koniecznoĞci umacniania na Kociewiu toĪsamoĞci regionalnej to podstawowe zaáoĪenie edu- kacji kultury regionalnej, okreĞlające naszą egzystencjĊ w lokalnej spoáecznoĞci i dające poczucie odpowie- dzialnoĞci za tworzenie historii rodzimego regionu. Wieloletnie doĞwiadczenie Kociewskiego Stowarzy- szenia Edukacji i Kultury w kontaktach z nauczyciela- dniu 1 wrzeĞnia 2012 roku prezydent RP mi zajmującymi siĊ edukacją regionalną zaowocowaáo WBronisáaw Komorowski odwiedziá Ko- kolejnym wydawnictwem, które ukaĪe siĊ jesienią 2012 ciewie. Na zamku w Gniewie spotkaá siĊ z przedstawicielami kociewskich samorządów i organiza- cji pozarządowych. Jak podkreĞliá w sowim wystąpieniu GRZEGORZ OLLER – „Pomorze jest jedną z najlepszych czĊĞci naszej wielkiej Ojczyzny. Ta kraina znana jest z tego, Īe tu są ludzie, któ- rzy potrafią tylko unosiü siĊ emocjonalnie, ale takĪe racjonalnie pracowaü. Pracowaü z dobrymi skutkami”. Gadómy Podczas uroczystoĞci Bronisáaw Komorowski wrĊczyá KrzyĪe Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski. Otrzy- po naszamó mali je: Jerzy Kubicki – wieloletni dyrygent Harcerskiej Orkiestry DĊtej w Tczewie oraz Ryszard Szwoch – zna- ny kociewski regionalista ze Starogardu GdaĔskiego. Prezydent Bronisáaw Komorowski uczestniczyá rów- roku. BĊdzie to zestaw üwiczeĔ do edukacji regionalnej nieĪ w obchodach 73. rocznicy wybuchu drugiej wojny dla czerech poziomów: przedszkola, klas 1-3 i 4-6 szkoáy Ğwiatowej w Tczewie, w miejscu gdzie wojna rozpoczĊáa podstawowej oraz gimnazjum. ûwiczenia dla przedszkoli siĊ najwczeĞniej w Polsce, czyli 1 wrzeĞnia 1939 roku i poziomu szkoáy podstawowej opierają siĊ na wydanym o godzinie 4.34. Prezydent w swoim przemówieniu zwró- cztery lata temu przez to samo stowarzyszenie Elemen- ciá uwagĊ na rolĊ patriotyzmu dawniej i dziĞ. tarzu Gwary Kociewskiej „Gadómy po naszamó”. Znaj- „Nie ma sensu spór o to, w którym miejscu rozpoczĊ- dziemy w nich zadania bazujące na kociewskiej obrzĊdo- áa siĊ druga wojna Ğwiatowa, ale jest parĊ takich miejsc woĞci, unikalnych zawodach, legendach i przyĞpiewkach. w Polsce, które jako pierwsze doĞwiadczyáy dramatu ûwiczenia dla poziomu gimnazjum bĊdą wymagaáy od wojny. Dlatego peániąc funkcjĊ prezydenta RP staram uczniów wiedzy na temat historii regionu umiejscowio- siĊ, pamiĊtając o Westerplatte symbolizującym opór caáej nej na tle ogólnej historii Polski. TreĞci üwiczeĔ, oprócz Polski, 1 wrzeĞnia byü w róĪnych miejscach”. wspomnianego Ĩródáa, wzbogacone bĊdą o wyniki badaĔ UroczystoĞci odbywaáy siĊ przy historycznym, obec- dotyczących ginących dziedzin kultury, które wykona- nie popadającym w ruinĊ moĞcie nad Wisáą, gdzie padáy li uczniowie wraz z nauczycielami zaangaĪowanymi pierwsze strzaáy i zrzucone zostaáy bomby niemieckiej w edukacjĊ regionalną z terenu caáego Kociewia. Szatą Luftwaffe. To w tym miejscu rozpoczynaáa siĊ druga woj- graficzną, jakĪe waĪną w tego typu publikacjach, zająá siĊ na Ğwiatowa. Tomasz Górecki, ten sam, który opracowaá równieĪ atrak- Odnosząc siĊ do historycznego mostu prezydent RP cyjną i nowoczesną szatĊ graficzną elementarza. DziĊki powiedziaá: „Ten most byá i jest waĪny. Dlatego gratu- temu üwiczenia bĊdą takĪe wizualnie spójne ze swoim lujĊ wáadzom samorządowym i dziĊkujĊ rządowi za Ĩródáem. Zeszyty do nauki gwary kociewskiej „Gadómy podjĊcie decyzji o uruchomieniu procesu modernizacji po naszamó” zostaną bezpáatnie przekazane wszystkim tego obiektu. NastĊpnie obejrzaá inscenizacjĊ walk o hi- szkoáom na terenie Kociewia, w iloĞci proporcjonalnej do storyczne mosty tczewskie z dnia 1 wrzeĞnia 1939 roku, iloĞci uczniów w danej szkole. przygotowaną przez Samodzielną GrupĊ Odtworzeniową Wydanie üwiczeĔ do elementarza gwary kociewskiej „Pomorze”. przyczyni siĊ do wzmocnienia poczucia toĪsamoĞci re- Ostatnim etapem wizyty prezydenta Bronisáawa Ko- gionalnej przyszáych pokoleĔ, a takĪe do zachowania morowskiego na Kociewiu byá Las SzpĊgawski, gdzie elementów kultury ludowej. Udokumentowane zostaną oddaá hoád i záoĪyá kwiaty przy pomniku upamiĊtniają- w nich takĪe unikalne zjawiska zachowane do tej pory, cym okoáo 7 tysiĊcy pomordowanych mieszkaĔców zie- a tym samym wzbogacą siĊ i umocnią tradycje caáego mi kociewskiej. Pomorza. 2 KMR Od redakcji

Ten numer Kociewskiego Magazynu Regionalnego jest niemal podwójny. Okazjñ do zwiökszenia objötoĈci i nakäadu jest zaplanowane na 15 wrzeĈnia, w pierwszy dzieþ Jarmarku Cysterskiego w Pelpli- nie, Spotkanie Kociewiaków. Plakat promujñcy z planem tego spotkania jest zamieszczony na wewnötrz- nej (trzeciej) stronie okäadki Magazynu. W „Maäym säowniku jözyka polskiego” pod redakcjñ Skorupki i Anderskiej znajdujemy, Ĕe, po pierw- sze, to rzeczownik wywodzñcy siö od czasownika spotkaè, a po drugie, wyjaĈnienie, Ĕe spotkanie to umó- wiony zjazd, zejĈcie osób w okreĈlonym celu, zebranie, schadzka. Wracajñc do Ēródäa, czyli czasownika spotkaè, dowiadujemy siö, czy raczej przypominamy sobie, Ĕe chodzi o znalezienie siö w czyjejĈ obecnoĈci, wyjĈcie na spotkanie kogoĈ lub czegoĈ, np. znajomego, Ĕe warto, aby spotkaäy siö dziaäania, Ĕeby spotkaäy siö z przychylnoĈciñ i stawaäy siö wspólne nasze dñĔenia. I dalej, Ĕe spotkaè siö to zobaczyè siö, widywaè z ĔyczliwoĈciñ. Spotykamy siö, by lepiej siö zrozumieè, przedyskutowaè pomysäy, poczuè wspólnotö. Spotykamy siö, by szu- kaèĔyczliwych przyjacióä, bo pamiötamy wypowiedziane 2300 lat temu säowa Epikura: „PrzyjaĒþ jest naj- wiökszym wĈród wszystkich dóbr, jakimi nas mñdroĈè obdarza dla zapewnienia szczöĈcia przez caäe Ĕycie.” Tak niedawno zostaäa czöĈè Kociewia dotkniöta „trñbñ powietrznñ” – naszñ krajowñ odmianñ torna- da. Zginñä czäowiek, niektórzy mieszkaþcy potracili dobytek, Ĕywioä zniszczyä domy i obejĈcia, zrywaä dachy i poäamaä, powykröcaä, powyrywaä, wyciñä jak töpñ kosñ setki hektarów lasu. Dotkniöci nieszczöĈciem ludzie doznali pomocy z gmin, powiatu, województwa. Pomogli soätysi. Sñsiedzi poĈpieszyli, jak mogli najszybciej, by ratowaè, co byäo moĔna, przynosili, co niezbödne. Teraz pomagajñ usunñè skutki, odbudowaè domy. W sobotö 11sierpnia w Wycinkach twórcy ludowi, uczestnicy III Pleneru Twórców Ludowych „Kociew- skie Wycinki” przy drodze obok Muzeum Kociewskiego w Wycinkach odsäonili rzeĒbö-kapliczkö upamiöt- niajñcñ niedawne nieszczöĈcie. Ksiñdz proboszcz osiecki Zdzisäaw Ossowski poĈwiöciä kapliczkö w obecnoĈci mieszkaþców, Pana Zenona Usarkiewicza, duszy przedsiöwziöcia, i Pani Wójt Stanisäawy Kurowskiej. PóĒniej w trakcie podsumowania konkursu w obecnoĈci goĈci z Gdaþska, Pana Edmunda Zieliþskie- go i Pani Barbary Maciejewskiej z Muzeum Etnograficznego w Oliwie, oddziaäu Muzeum Narodowego w Gdaþsku, a takĔe szefa Muzeum Kociewskiego ze Starogardu Gdaþskiego Andrzeja BäaĔyþskiego chwalono, jak naleĔy, ludzi i dzieäa. A byäo co chwaliè. RzeĒby, obrazy, hafty wykonane na plenerze po czöĈci pomnoĔyäy zbiory Muzeum Kociewskiego w Wycinkach. Byli goĈcie z Europy i wczasowicze z kraju. Twórcy z Krajny, Kociewia i Kaszub zapowiedzieli, Ĕe za dni kilka spotkajñ siö na nastöpnym plenerze w Bytoni. Realne dziaäanie. Przykäad twórczego spotykania siö. W nastöpnñ sobotö i niedzielö w Grucznie koäo ćwiecia moĔna byäo spotkaè siö i posmakowaè, co najlep- szego, na kolejnym Festiwalu Smaku. Pojechaäem. Niech Ĕaäujñ ci, którzy nie byli. Festiwal okrzepä, rozrósä siö, spöczniaä. Niezliczone stoiska, z Kociewia, Krajny, Paäuk, Wielkopolski, Maäopolski, Kurpiów, Ma- zowsza, Warmii i spod Szczecina. Kogo tam nie byäo, no nie wiem. Byäy powidäa ze Ĉliwki powiĈlaþskiej, ale ich nie znalazäem. GdzieĈ mi siö w tych miodach, oscypkach, kindziukach, pierogach, kieäbasach zagu- biäy. Znalazäem kociewskie specjaäy z gösi, palce lizaè i piöknie ubrane panie ze stoiska KGW Warlubie. Na duĔej scenie co chwilö inna prezentacja i inna muzyka. ćwiötowano, rozstrzygano konkursy na nalewki i napoje, demonstrowano (oczywiĈcie umiejötnoĈci), prezentowano specjaäy mistrzów kuchni, nagradzano. Regionalnie i nowoczeĈnie. Pokäony dla organizatorów czyli Towarzystwa Przyjacióä Dol- nej Wisäy. DuĔa sprawa, trzeba byäo uwaĔaè, Ĕeby nie zostaè rozdeptanym. Festiwalowicze chodzili, sma- kowali, säuchali, podziwiali i kupowali. Bardzo piökne dziaäanie. Wiöcej o tym kociewskim fenomenie dowiedzieè siö moĔna z Gazety Festiwalowej albo na stronie internetowej www.festiwalsmaku.pl. WczeĈniej, w lipcu, odbyäy siaö „IV Spotkania z Anioäami” w Czarnej Wodzie. Dzieci bawiäy siö, ma- lowaäy anioäy. Wybrano najpiökniejsze. KaĔde zostaäo nagrodzone. Dorosäy konkurs teĔ byä prawdziwym spotkaniem na wiele sposobów z anioäami. Szukajmy anioäów, spotykajmy siö z ludĒmi, szukajmy w sobie i przyjacioäach tego, co anielskie. Po prostu bñdĒmy otwartymi na Ĉwiat, pracowitymi, porzñdnymi ludĒmi. Andrzej Grzyb

KMR 3 PROMUJð KOCIEWIE

Wydarzyáo siĊ na Kociewiu...

Ź Tczew, 11-12 sierpnia Strefa jest miejscem, gdzie mają siĊ speániaü i rozwijaü Lokalna Organizacja Turystyczna „Kociewie” zorgani- uzdolnione dzieci z wsi. zowaáa 15. Jubileuszowy Kociewsko-Borowiacki Rajd Ro- werowy. MiáoĞników aktywnego spĊdzania czasu na dwóch Ź Skarszewy, 26 sierpnia kóákach nie brakowaáo. W niedzielĊ nad jeziorem Borównem Wielkim odbyáy OrganizacjĊ rajdu wsparáy: Miasto Starogard Gd. oraz siĊ III wojewódzkie zawody wĊdkarskie o puchar „Dzien- Gminy – Starogard Gd., Kaliska, Zblewo, Skórcz, Bobowo, nika Baátyckiego” zorganizowane przez koáo Polskiego a takĪe Gminny OĞrodek Kultury w Kaliskach i Zespóá Szkóá Związku WĊdkarskiego „Wietcisa Skarszewy”. WĊdkowa- Publicznych w Kaliskach. nie przebiegaáo w iĞcie rodzinnej atmosferze. ZwyciĊzcą zostaá Sáawomir Stolec ze Skarszew. Ź Gniew, 15-19 sierpnia Niecodziennym wydarzeniem od 15 do 19 sierpnia Ź Gniew, 1 wrzeĞnia w Gniewie byá XVI MiĊdzynarodowy Festiwal Muzyki Prezydent Bronisáaw Komorowski uĞwietniá swoją osobą Gospel „Camp Meeting” – Gniew 2012. Na terenie Zam- uroczystoĞci rocznicowe wybuchu II wojny Ğwiatowej. kowego Wzgórza, które staáo siĊ areną tego wspaniaáego Na zamku gniewskim odbyáo siĊ spotkanie z samorzą- wydarzenia, spotkali siĊ artyĞci z caáego Ğwiata, którzy swą dowcami z caáego Kociewia, czyli powiatów starogardzkie- muzyką zaskoczyli sáuchaczy. go, tczewskiego i Ğwieckiego. NastĊpnie prezydent udaá siĊ Misją festiwalu jest popularyzacja i rozwój muzyki do Tczewa. chrzeĞcijaĔskiej ze szczególnym uwzglĊdnieniem muzyki gospel. Corocznie w ramach festiwalu odbywają siĊ kon- Ź Tczew, 1 wrzeĞnia kursy chórów, warsztaty muzyczno-wokalne i koncerty Tegoroczne obchody wybuchu II wojny Ğwiatowej byáy z udziaáem gwiazd muzyki gospel oraz znanych wykonaw- nader uroczyste i szczególne. Po czĊĞci oficjalnej, czyli prze- ców muzyki rozrywkowej. mówieniach Prezydenta Tczewa, Mirosáawa Pobáockiego, W tym roku goĞciáy chóry z USA, Danii, Anglii i Brazy- oraz Prezydenta RP, Bronisáawa Komorowskiego, mieszkaĔ- lii, zaĞ koncerty festiwalowe uĞwietnili np. Krzysztof Kraw- com oraz goĞciom Grupa Odtworzeniowa „Pomorze” przed- czyk, zespóá Zakopower i Mietek SzczeĞniak. stawiáa inscenizacjĊ historyczną z początku wojny, która roz- poczĊáa siĊ w Tczewie o godz. 4.34 nalotem na miasto, czyli Ź Pelplin, 18 sierpnia wczeĞniej niĪ na Westerplatte. Wielka impreza promująca kulturĊ ludową Kociewia W inscenizacji uĪyte byáy pojazdy historyczne polskie i Kaszub oraz nawiązująca do dziedzictwa i historii naszego i niemieckie. regionu Pomorza. Organizatorem Festiwalu byáo Stowarzy- Dalsze uroczystoĞci miaáy miejsce w Lesie SzpĊgaw- szenie Kociewskie Forum Kobiet we wspóápracy z Miejskim skim. OĞrodkiem Kultury w Pelplinie i Chorągwią Rycerską APIS pod wodzą Jacentego Ordowskiego. Ź SzpĊgawa, 1 wrzeĞnia Festiwal „Kociewiacy, Kaszubi pomiĊdzy kulturami Krzy- Na cmentarzu ofiar hitlerowskiego ludobójstwa prezy- Īacy”, to pomysá na ukazanie dwóch nurtów kulturowych na dent Bronisáaw Komorowski záoĪyá wiązanki kwiatów przed tle historii Pomorza GdaĔskiego, przedstawienia tego, co ich pomnikiem upamiĊtniającym 7 tys. pomordowanych miesz- áączy i co dzieli. Festiwal pokazaá bogactwo folklorystyczne kaĔców Starogardu i okolic. oraz Īycie codzienne Kociewiaków i Kaszubów. MogliĞmy porównaü kultury w wielu dziedzinach: stroju, gwarze, mu- Ź Owidz, 1-2 wrzeĞnia zyce, taĔcu, rzemioĞle, kulinariach, obyczajowoĞci. Konsoli- Na terenie Grodziska Owidz miaáy miejsce pokazy walk dacji folkloru z historią dokonaá element rycerski. rycerskich: turniej miecza i tarczy, turniej áuczniczy, turniej PrzedsiĊwziĊcie wspóáfinansowali: Powiat Tczewski; miecza dáugiego, itp. Walki prezentowaáo Polskie Stowarzy- Krajowa Sieü Obszarów Wiejskich Sekretariat Regionalny szenie Walk Rycerskich. ImprezĊ zakoĔczyáa inscenizacja hi- dla Województwa Pomorskiego; Bank Spóádzielczy w Skór- storyczna oraz wystĊp zespoáu Pospolite Ruszenie. czu; Bank Spóádzielczy w Tczewie. Ź Skarszewy, 2 wrzeĞnia Ź Gruczno, 25 sierpnia Z okazji 73. rocznicy wybuchu II wojny Ğwiatowej w ko- W Starym Máynie wystawiono prace malarskie artystów Ğciele Ğw. Michaáa Archanioáa w Skarszewach odbyá siĊ kon- biaáoruskich i polskich. cert w wykonaniu angielskiej piosenkarki Katy Carr, Woj- Juras Hilko, kierujący jedyną artystyczną uczelnią Biaáo- ciecha Wentury z udziaáem goĞcia honorowego, Kazimierza rusi, czyli PaĔstwową Akademią Sztuk PiĊknych w MiĔsku. Piechowskiego, który ucieká z Auschwitz. WyĞwietlany na Aliaksandr Hriszkievicz – jeden z dwóch najwaĪniejszych tegorocznym London Short Film Festival dokument pt. „Ka- pejzaĪystów z MiĔska oraz panie Svietáana Dzimidovicz zik And The Kommander’s Car”, w reĪyserii Hannah Lo- – grafik, Ilona Kasabuko – malarka i pejzaĪystka. StronĊ pol- vell, wyprodukowany przez Katy Carr i Galen Wainwright ską reprezentowali prof. Czesáaw Tumielewicz z Akademii jest unikatowy. To historia spektakularnej ucieczki z obozu Sztuk PiĊknych w GdaĔsku oraz àukasz Lewandowski – grafik zagáady Auschwitz. Braá w niej udziaá związany z Tczewem i opiekun Otwartej Strefy Twórczej w Grucznie. – Kazimierz Piechowski. 4 KMR Z PRZESZãOćCI REGIONU

MAREK KORDOWSKI Subkowy na przestrzeni wieków (czĊĞü jedenasta)

Parafia subkowska w zaborze pruskim Wiek XIX to okres nieustannych zmian i przeobraĪeĔ w Īyciu mieszkaĔców wsi. Byli oni Ğwiadkami przeksztaá- ierwszy rozbiór Polski w 1772 roku zmieniá przy- cenia gospodarki feudalnej w kapitalistyczną i objĊáa ona PnaleĪnoĞü paĔstwową Pomorza, ale nie koĞcielną. swym zasiĊgiem równieĪ teren Pomorza. ProblematykĊ W dalszym ciągu archidiakonat pomorski naleĪaá do powyĪszego zagadnienia poruszono w poprzednich artyku- diecezji wáocáawskiej. Po Ğmierci w 1775 roku biskupa Cy- áach, w związku z tym naleĪy tylko przekazaü informacjĊ, priana Wolickiego, który peániá funkcjĊ sufragana i oficjaáa Īe rozporządzenia wydane w edyktach uwáaszczeniowych pomorskiego, zanikáa tak zwana sufragania pomorska. Po zakazywaáy pobierania mesznego i ostatni raz proboszcz jego zgonie obowiązek oficjaáa pomorskiego sprawowali na- subkowski otrzymaá je od wszystkich parafian w 1834 roku. stĊpujący duchowni: proboszcz tczewski ks. Antoni LipiĔski, W XIX wieku parafia subkowska w dalszym ciągu nale- ks. Franciszek Piechowski, proboszcz subkowski ks. Win- Īaáa do dekanatu tczewskiego. Wykaz z 1865 roku wyróĪniá centy Szulc, proboszcz starogardzki ks. Jan Bartkowski. liczebnoĞü poszczególnych parafii. Oto on: Garczyn – 1272 Biskupi wáocáawscy sprawowali opiekĊ duszpasterską parafian, Godziszewo – 1740, Giemlice – 2048, Miáobądz nad swymi wiernymi poprzez kapáanów. Do nich kierowano – 2987, Jadamy – 756, Skarszewy – 2443, Subkowy – 3684, sáowa zapisane w listach, w których informowano zainte- Tczew – 5207, Trąbki – 2311 i Wisino – 1604. Zatem deka- resowanych o najwaĪniejszych wydarzeniach z Królestwa nat tczewski skáadaá siĊ z dziesiĊciu parafii i skupiaá 24044 Polskiego. Biskup Józef RybiĔski 14 maja 1791 roku wysto- wiernych. Pod wzglĊdem liczebnoĞci parafiĊ subkowską sowaá list pasterski i w nim zaleciá przez trzy kolejne tygo- przewyĪszaáa tylko tczewska. PosáugĊ duszpasterską peáni- dnie biü w dzwony oraz odprawiaü suplikacje i naboĪeĔstwa áo w sumie trzynastu kapáanów, w tym trzech w Tczewie, w koĞcioáach w podziĊkowaniu za uchwalenie konstytucji dwóch w Subkowach i w pozostaáych parafiach po jednym. w dniu 3 maja. W nastĊpnych latach wszyscy mieli czciü tĊ WalkĊ z germanizacją wspieraáa patriotyczna postawa rocznicĊ 8 maja. Dwa lata póĨniej w obwieszczeniu skie- ksiĊĪy katolickich oraz inteligencji. Ci Ğwiatli przedstawi- rowanym do duchowieĔstwa i wiernych wspomniany juĪ ciele polskiego Īywioáu zyskiwali autorytet dziĊki swojemu wczeĞniej biskup podaá informacjĊ, Īe w oparciu o nowe przywiązaniu do polskiej mowy, ziemi i obyczajów. Ów- brewe papieĪa wycofaá swoje rozporządzenie z 2 kwietnia czesne Īycie polityczne koncentrowaáo siĊ wokóá KoĞcioáa, 1792 roku o Konstytucji 3 maja. Na podstawie tego doku- który byá ostoją polskoĞci. Duszpasterze aktywnie uczestni- mentu ustanawia dzieĔĞw. Stanisáawa na 8 maja, natomiast czyli w pracy na rzecz wspólnoty parafialnej. W 1857 roku ĞwiĊto Znalezienia KrzyĪa ĝwiĊtego na 3 maja z zastrzeĪe- ks. Andrzej PomieczyĔski zaáoĪyá w Subkowach Bractwo niem, aby kapáani ten przepis w liturgii przestrzegali. TrzeĨwoĞci, które miaáo na celu zwalczanie narastającej fali PapieĪ Pius VII na proĞbĊ biskupa Józefa RybiĔskiego alkoholizmu. Zaborcy liczyli na ulegáoĞü spoáeczeĔstwa, po- 21 listopada 1800 roku mianowaá dla diecezji wáocáawskiej przez zwiĊkszenie spoĪycia niestosownych trunków. szeĞciu sĊdziów prosynodalnych do przewodów apelacyj- DziaáalnoĞü kapáanów przyczyniáa siĊ takĪe do upo- nych w trzeciej instancji. Wymieniono nazwiska, wĞród nich wszechnienia kultury narodowej, czego efektem byáy przed- takĪe proboszcza subkowskiego ks. Wojciecha KliĔskiego, stawienia teatralne. Wystawiano gáównie polskie sztuki, prepozyta gniewskiego ks. Ludwika Ruchniewicza i tczew- które mimo cenzury i staáej obecnoĞci urzĊdnika niemiec- skiego ks. Franciszka Piechowskiego. kiego cieszyáy siĊ duĪą popularnoĞcią. Ksiądz Aleksan- Wydana w 1821 roku bulla De salute animarum przysto- der Pomierski przyczyniá siĊ do powstania w 1885 roku sowaáa obszar poszczególnych diecezji do ówczesnych gra- biblioteki Towarzystwa Czytelni Ludowej. Prowadzono nic paĔstw zaborców, którzy unicestwili dawne Królestwo w nim dziaáalnoĞü popularnooĞwiatową, zakáadano biblio- Polskie. Wáocáawek z przylegáymi terenami naleĪaá do za- teki, zajmowano siĊ kolportowaniem ksiąĪek o treĞci histo- boru rosyjskiego, natomiast archidiakonat pomorski przyáą- ryczno-wychowawczej i religijnej. Od 1895 roku w Subko- czono do diecezji cheámiĔskiej i znajdowaá siĊ na terytorium wach rozpoczĊáo dziaáalnoĞü Towarzystwo Ludowe. Jego zaboru pruskiego. twórcą byá ks. Wojciech Ziemann. W swoich zaáoĪeniach, W XIX wieku BrzeĨno przejĊáa parafia w Klonówce. obok dziaáalnoĞci religijnej, stawiano na rozwój czytelnic- W zarysie historyczno-statystycznym Diecezja cheámiĔ- twa i oĞwiaty. Czáonkowie organizowali zebrania, przedsta- ska widnieje data obejmująca rok 1850. Schematyzm juĪ wienia teatralne, obchody gwiazdkowe i zabawy taneczne. uwzglĊdniá tĊ informacjĊ w 1848 roku. Z kolei nie moĪna Aby zjednoczyü i skorelowaü pracĊ wszystkich towa- odrzuciü innej moĪliwoĞci. Byü moĪe z chwilą wydania pa- rzystw ludowych, w 1903 roku powoáano Związek Polsko- pieskiej bulli w 1821 roku i nowym podziaáem diecezjal- Katolickich Towarzystw Ludowych w Prusach Zachodnich. nym, dokonano zmian granic poszczególnych parafii, w tym FunkcjĊ patrona peániá proboszcz subkowski ks. Feliks Tho- takĪe subkowskiej. karski. KMR 5 Z PRZESZãOćCI REGIONU

Panowanie pruskie w XIX wieku spowodowaáo napáyw stycznia 1861 roku. Po trzyletnim okresie zakoĔczyá w 1876 na teren Pomorza znacznej iloĞci Niemców, gáównie wy- roku budowĊ nowego koĞcioáa. Data 21 sierpnia 1888 roku znania ewangelickiego. Nie wywaráo to jednak wpáywu na jest wyznacznikiem kresu jego ziemskiej wĊdrówki. strukturĊ wyznaniową tego regionu, poniewaĪ wiĊksza czĊĞü Od 17 maja 1861 roku proboszczem w Subkowach zostaá mieszkaĔców zachowaáa wiarĊ katolicką. ĩycie religijno- ks. Aleksander Pomierski, który urodziá siĊ w Nowej Cer- spoáeczne miejscowej ludnoĞci skupiáo siĊ przy koĞciele kwi 24 marca 1816 roku. Jego ojciec, Piotr, byá wáaĞcicielem i w samym koĞciele. Wyrazem tego byáo powoáanie do Īycia folwarku. NaukĊ rozpocząá w Szkole Miejskiej w Gniewie róĪnego rodzaju organizacji i stowarzyszeĔ katolickich. i póĨniej kontynuowaá ją w gimnazjum chojnickim. W la- DziĊki swej aktywnej postawie kapáani subkowscy za- tach 1838-1842 prawdopodobnie naleĪaá do tajnej organiza- sáuĪyli na wielkie sáowa uznania i utrwalenie ich postaci cji uczniowskiej. ĝwiadectwo dojrzaáoĞci otrzymaá w 1842 w publikacjach. W poprzednim artykule wielokrotnie roku. Proces edukacji na Uniwersytecie Wrocáawskim trwaá wzmiankowano ks. Andrzeja PomieczyĔskiego, który czyn- zaledwie kilkanaĞcie miesiĊcy i w tym czasie byá czáonkiem nie braá udziaá w „wyprawie starogardzkiej” i wydarzeniach Towarzystwa Literacko-SáowiaĔskiego (9 grudnia 1842 – 15 związanych z Wiosną Ludów na Pomorzu. Jego barwny Īy- lipca 1843 r.). NastĊpnie wstąpiá do Seminarium Duchow- ciorys obfituje w liczne szczegóáy i teraz jest okazja, aby je nego w Pelplinie i 10 maja 1846 roku otrzymaáĞwiĊcenia przedstawiü. kapáaĔskie. Urodziá siĊ 27 grudnia 1814 roku w Swarzewie. Pocho- Ksiądz Aleksander Pomierski przez dwa lata peániá dziá z rodziny cháopskiej, poniewaĪ wáaĞcicielem soáectwa funkcjĊ wikariusza na terenie kilku parafii, a mianowicie byá ojciec Jakub. Zostaá przyjĊty do Seminarium Duchowne- w Oliwie, LĊborku i Kamieniu. FunkcjĊ proboszcza w Sie- go w Poznaniu, ale studia teologiczne ukoĔczyá w Pelplinie. rakowicach przejąá 28 wrzeĞnia 1848 roku. W okresie Wio- ĝwiĊcenia kapáaĔskie otrzymaá 10 marca 1838 roku. Byá to sny Ludów byá czáonkiem Powiatowej Ligi Polskiej w Kar- finalny etap procesu ksztaácenia, gdyĪ wczeĞniej uczyá siĊ tuzach, którą zaáoĪono 12 grudnia 1848 roku. Jego czynny w gimnazjum w Chojnicach, a maturĊ zdaá w 1834 roku udziaá i dziaáalnoĞü w strukturach polskich organizacji wy- w Braniewie. Wydatnej pomocy finansowej w zakresie edu- stawia mu pozytywne Ğwiadectwo postawy narodowo-poli- kacji udzieliá mu o kilkanaĞcie lat starszy brat Antoni, który tycznej. Przyczyniá siĊ do powstania w 1856 roku Bractwa juĪ duĪo wczeĞniej obraá drogĊ kariery duchownej i zajmo- TrzeĨwoĞci. waá siĊ dziaáalnoĞcią narodowo-niepodlegáoĞciową. ParafiĊ subkowską po ks. Andrzeju PomieczyĔskim PracĊ duszpasterską rozpocząá w Toruniu jako wikariusz przejąá 17 maja 1861 roku. DostrzeĪono niezwykáe zasáugi w koĞciele Ğw. Jana, a póĨniej w latach 1840-1842 admi- i olbrzymi wkáad pracy twórczej na rzecz miejscowej wspól- nistrowaá parafią NajĞwiĊtszej Maryi Panny w tym samym noty, dziĊki czemu ks. Pomierski od 1875 roku peániá juĪ mieĞcie. Od 23 marca 1842 roku peániá funkcjĊ proboszcza funkcjĊ prodziekana, a cztery lata póĨniej awansowaá na w Cheámnie, a po dwóch latach 2 maja 1844 roku przejąá stanowisko dziekana dekanatu tczewskiego. Z inicjatywy parafiĊ w Subkowach. Tam teĪ zostaá inspektorem szkóá wspomnianego kapáana w 1885 roku w Subkowach powsta- ludowych. Wspóápracowaá z Towarzystwem Demokra- áa biblioteka Towarzystwa Czytelni Ludowych. Od 1884 tycznym Polskim i braá udziaá w przygotowaniu powstania roku naleĪaá do zarządu Kuratorium Zakáadu Sióstr Ğw. zbrojnego na Pomorzu. Akcja rozpoczĊáa siĊ w nocy z 21/22 Wincentego w Tczewie. Ksiądz Aleksander Pomierski zmará lutego 1846 roku. Wówczas planowano zajĊcie Starogardu 18 lutego 1889 roku, po dwudziestu oĞmiu latach posáugi oraz koszar oddziaáu kawalerii. DzieĔ wczeĞniej na miejsce duszpasterskiej w parafii subkowskiej. spiskowego zebrania przybyá ks. PomieczyĔski i przekazano Ksiądz Wojciech Ziemann to kolejna postaü zajmująca mu zadanie, które polegaáo na przeciwdziaáaniu ewentualnej funkcjĊ proboszcza subkowskiego od 9 kwietnia 1889 roku. szkodliwej akcji biskupa Anastazego Sedlaga: aby rozporzą- Prowadziá dziaáalnoĞü oĞwiatową i wychowawczą w duchu dzenia ruchowi szkodliwe do duchowieĔstwa i do ludu nie polskim. ZaáoĪyá 12 maja 1895 roku Towarzystwo Ludowe wychodziáy. Kapáan odmówiá. Sama „wyprawa starogardz- „JednoĞü”. NaleĪaá w latach 1899-1903 do Towarzystwa Na- ka” wskutek zdrady nie doszáa do skutku. KsiĊdza Pomie- ukowego ToruĔskiego. Byá czáonkiem Towarzystwa Pomo- czyĔskiego aresztowano i przebywaá w wiĊzieniu w Staro- cy Naukowej. Wáadze pruskie uwaĪaáy go za agitatora pol- gardzie, Grudziądzu i berliĔskim Moabicie. Razem z innymi skoĞci. Proboszczem w Pogódkach zostaá 11 czerwca 1901 254 osobami z zaboru pruskiego oskarĪono go o „zbrodniĊ roku. Tam przebywaá dwa lata, aĪ do chwili swej Ğmierci 27 stanu”. Wkrótce 17 listopada 1847 roku zostaá „uwolniony lutego 1903 roku. od oskarĪenia”. W latach 1901-1913 funkcjĊ proboszcza parafii subkow- Ciesząc siĊ zaufaniem spoáeczeĔstwa pomorskiego, skiej sprawowaá ks. Feliks Thokarski. Niezwykle zasáuĪony w maju 1848 roku uzyskaá mandat posáa Zgromadzenia Na- dla lokalnej spoáecznoĞci. Wáadze pruskie uwaĪaáy go za rodowego, czyli ówczesnego pruskiego parlamentu obradu- szczególnie gorliwego i zdolnego orĊdownika sprawy pol- jącego w Berlinie i Brandenburgu. Byá wspóázaáoĪycielem skiej, który aktywnie oddziaáywaá na máodszych kapáanów. Ligi Polskiej w Berlinie, którą utworzono 25 czerwca 1848 WiĊc usuniĊcie ze stanowiska byáo z ich strony jak najbar- roku. Czynnie zaangaĪowaá siĊ w jej dziaáalnoĞü i utrzymy- dziej poĪądane. Ich dziaáania przeprowadzone w 1904 roku waá liczne kontakty z ligami obwodowymi na caáym Pomo- okazaáy siĊ bezskuteczne. W Pelplinie 1 lipca 1903 roku po- rzu. Przyczyniá siĊ do powstania tej organizacji w parafii woáano Związek Polsko-Katolickich Towarzystw Ludowych. subkowskiej i funkcjonowaáa ona przez kolejne dwa lata, W związku z tym zostaá patronem powyĪszego gremium, aĪ do czasu jej rozwiązania w 1850 roku. ZaáoĪyá w 1857 poniewaĪ juĪ wczeĞniej prowadziá dziaáalnoĞü w strukturach roku Bractwo TrzeĨwoĞci. NaleĪaá do Towarzystwa Pomocy organizacji. Zwoáywaá zjazdy i narady czoáowych dziaáa- Naukowej. czy Towarzystwa Ludowego w celu aktywizacji ruchu pol- Po dwudziestu siedmiu latach posáugi duszpasterskiej skiego. Z obowiązków związanych z tą funkcją zrezygno- w Subkowach przeszedá do Gruczna. ParafiĊ przejąá 21 waá 15 lipca 1906 roku, ale w dalszym ciągu uczestniczyá 6 KMR Z PRZESZãOćCI REGIONU w pracach zarządu. Na terenie powiatu tczewskiego praco- waá na rzecz polskiego ruchu wyborczego i peániá w 1907 oraz 1912 roku funkcjĊ prezesa Komitetu Wyborczego. W 1908 roku wystĊpowaá w skáadzie zarządu Prowincjo- nalnego Komitetu Wyborczego na Prusy Zachodnie, War- miĊ i Mazury. Dwukrotnie w 1899 i 1908 roku kandydowaá do sejmu pruskiego. W latach 1897-1913 byá czáonkiem Towarzystwa Naukowego ToruĔskiego, jak równieĪ Towa- rzystwa Pomocy Naukowej. Od 1905 roku naleĪaá do Sto- warzyszenia „StraĪ”. Wykupiá z rąk niemieckich resztówkĊ rentową, która niegdyĞ naleĪaáa do jego dóbr rodzinnych w Górnej Brodnicy i przekazaá ją na rzecz miejscowej parafii. W Subkowach przeprowadziá renowacjĊ koĞcioáa parafialnego. Wykazywaá niezwykáą ofiarnoĞü na cele spo- áeczne. Byá propagatorem dziaáalnoĞci Towarzystw Ludo- wych. Na zebraniach zachĊcaá do czytania prasy i ksiąĪek polskich, dziĊki czemu nieustannie oddziaáywaá na Ğrodo- wisko w duchu narodowym. Ksiądz Feliks Thokarski zmará w Subkowach 12 czerwca 1913 roku. Ksiądz Brunon Czapla przejąá parafiĊ subkowską 31 grudnia 1913 roku. Aktywnie dziaáaá w Towarzystwie Na- ukowym ToruĔskim i w latach 1915-1918 kierowaá orga- nizacją. Rozszerzyá struktury liczebne i spopularyzowaá ją wĞród spoáeczeĔstwa. DziĊki jego staraniom publikacje Ks. Stanisáaw Kujot TNT wychodziáy bez przerwy w okresie I wojny Ğwiato- wej. Interesowaá siĊ historią i w latach 1898-1899 w cza- sie studiów uczestniczyá w kursie praktycznym w Pelplinie. riografii polskiej. Ksiądz Stanisáaw Kujot stworzyá wáasną Wspólnie z ks. Pawáem Czaplewskim dokonywali wypisów szkoáĊ historyczną z grupą wspóápracowników, a jego na- z bogatego archiwum pelpliĔskiego z zamiarem publikacji stĊpcami zostali ksiĊĪa Paweá Czaplewski i Brunon Czapla. Ĩródeá dotyczących przeszáoĞci Pomorza. Miaá duĪe zasáugi Zapisy kronikarskie zawierają róĪnorodny zbiór informa- w pracy edytorskiej. Przygotowaá do druku obszerne wyda- cji. Są one wiarygodnym Ĩródáem wiedzy o czasach minio- nie wizytacji dawnej diecezji cheámiĔskiej Visitationes epi- nych. Taką teĪ wartoĞü posiada kronika szkoáy czarliĔskiej scopatus Culmensis Andrea Olszowski episcopo A. 1667-72 Schul und Gemeindechronik. Obejmuje okres od 1865 do 1912 factae (Fontes, VI-X, 1902-06). W 1918 roku ze wzglĊdu na roku. Jej autorami byli miejscowi nauczyciele, ale inicjatorem liczne obowiązki w parafii i záy stan zdrowia zrezygnowaá ze Herman Krefft. Regionalista okresu miĊdzywojennego Ed- stanowiska prezesa Towarzystwa Naukowego ToruĔskiego. mund RaduĔski w oparciu o powyĪszy dokument dokonaá ana- Ksiądz Brunon Czapla w latach 1918-1920 na terenie lizy tekstu i opublikowaá swe uwagi we wrzeĞniu 1938 roku powiatu tczewskiego byá prezesem Komitetu Towarzystw w dodatku GoĔca Pomorskiego o nazwie Kociewie. W drugiej Czytelni Ludowych, delegatem Powiatowej Rady Ludowej poáowie XIX wieku Czarlin naleĪaá do parafii Subkowy. na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu. Peániá funkcjĊ czáonka Autor kroniki Herman Krefft, jak sam zaznaczyá, nic nie Rady Nadzorczej wydawnictwa „Pielgrzym” w Pelplinie, mógá zarzuciü mieszkaĔcom Czarlina pod wzglĊdem moral- prezesa Związku Kapáanów Diecezji CheámiĔskiej „Unitas” nym, jak teĪ i religijnym. Regularnie chodzili do koĞcioáa, oraz w latach 1922-1926 dziekana dekanatu tczewskiego. a w sobotnie wieczory i w kaĪdą niedzielĊ czĊsto Ğpiewa- Jako delegat diecezji cheámiĔskiej braá udziaá w 1924 roku li religijne pieĞni. OdĞwiĊtnie ubierali siĊ na koĞcielne na- w zjeĨdzie diecezjalnych organizacji kapáaĔskich w Kiel- boĪeĔstwa. Kronikarz przypomina sobie jednego rosáego cach. Wybrano go na przewodniczącego zjazdu. Zmará parobka z roku 1860, który w niedziele i uroczystoĞci nosiá w Subkowach 10 listopada 1926 roku. biaáe spodnie a w pasie przepasany byá czerwonym pasem, Kapáani parafii subkowskiej byli związani z dziaáającym którego koĔce zakoĔczone kutasami zwieszaáy siĊ po lewym od 1875 roku Towarzystwem Naukowym w Toruniu. Chodzi boku. Modra jaczka z báyszczącymi metalowymi guzikami tu o trzech proboszczów, a mianowicie ks. Wojciecha Zie- i czerwony szal dookoáa szyi uzupeániaáy ubiór. Tak szedá do manna, ks. Feliksa Thokarskiego oraz ks. Brunona CzaplĊ. koĞcioáa. Wróciwszy do domu zamieniá modrą jaczkĊ na zielo- Zwáaszcza ostatni z wymienionych aktywnie wspóápracowaá ną. Kto siĊ tak ubieraá, byá prawdziwym parobkiem, mawiali z organizacją, o czym powyĪej wspomniano. W 1897 roku starzy ludzie. funkcjĊ prezesa TNT przejąá ks. Stanisáaw Kujot. PoáoĪyá na- Kapáani pomagali utrzymaü polskoĞü w przypadku, gdy cisk na dziaáalnoĞü wydawniczą, stając siĊ gáównym redak- pruska szkoáa germanizowaáa dzieci. Byá to jeden z czyn- torem Roczników TNT, serii Ĩródeá Fontes, i Zapisków TNT. ników przedáuĪających bytowanie jĊzyka polskiego wĞród Tomy wydawnictwa Fontes przygotowywali równieĪ klery- ludnoĞci. W domach pielĊgnowano religijne i patriotyczne cy pelpliĔscy pracujący pod kierunkiem ks. Brunona Czapli, tradycje ksztaátujące ĞwiadomoĞü narodową miejscowych który w tym czasie byá wykáadowcą historii KoĞcioáa, pro- Polaków. BĊdąc jednoczeĞnie ludĨmi gáĊbokiej wiary, niero- fesorem prawa kanonicznego i lektorem jĊzyka polskiego zerwalnie áączyli ją z losem ojczyzny, która miaáa odzyskaü w Seminarium Duchownym. ħródáa i opracowania oraz niepodlegáoĞü. ħródáo takiej postawy tkwiáo w przywiązaniu dzieáa ks. Kujota i jego wspóápracowników prezentujące do KoĞcioáa katolickiego. problematykĊ pomorską miaáy pionierski charakter w histo- Ciąg dalszy w nastĊpnym numerze KMR 7 Z PRZESZãOćCI REGIONU

GRZEGORZ WOLIýSKI Cudowne uzdrowienie

Tym razem chciaábym przedstawiü wydarzenie niezwykáe. Wpisuje siĊ ono w historiĊ dwóch miejscowoĞci: Piaseczna i Gniewu. Jest to historia cudownego uzdrowienia Krystyny Anny Ra- dziwiááowej z Lubomirskich, drugiej Īony starosty gniewskiego, Albrychta Stanisáawa Radziwiááa, które miaáo miejsce w koĞciele w Piasecznie. Zanim jednak to niezwykáe uzdrowienie wspomnia- nej ksiĊĪnej opiszĊ, przyjrzyjmy siĊ nieco bliĪej jej maáĪonkowi.

lbrycht Stanisáaw Radziwiáá herbu Trąby, urodziá niemaáy posag, mianowicie 300 000 záotych gotówką oraz do- siĊ 1.07.1593 roku w Oáyce. Byá synem Stanisáa- Īywotnie panowanie na… bogatym wówczas starostwie gniew- A 6 wa II Radziwiááa, wielkiego marszaáka litewskiego, skim, przy okazji spáaciáa równieĪ dáugi swojego maáĪonka . który niegdyĞ za Batorego, pognaá ze swym pocztem aĪ na W nastĊpnych latach Albrycht S. Radziwiáá graá pierw- Wielkie àuki i Psków; jego matką byáa natomiast Marianna szoplanową rolĊ u boku króla Zygmunta III, choü wyra- Myszczanka, córka kasztelana woáyĔskiego, Michaáa Mysz- chowanym i zrĊcznym dyplomatą nie byá, i bynajmniej nie ki1. Oboje rodzice osierocają go szybko. Ojciec, zagorzaáy miaá ku temu jakichkolwiek uzdolnieĔ, w gáowie byáy mu katolik, udaá siĊ pewnego razu na pielgrzymkĊ do Loreto raczej zamiáowania do muzyki czy dzieá staroĪytnych. Tym i podczas niej zmará w 1599 roku. Matka natomiast zmaráa niemniej w 1621 roku towarzyszyá królewskiej wyprawie w roku nastĊpnym, tj. 1600. Maáym Albrychtem oraz jego do Lwowa spowodowaną wojną z Turcją. W tym teĪ czasie starszym bratem, Mikoáajem, zaopiekowaá siĊ stryj – Mi- staraá siĊ równieĪ o pozyskanie po zmaráym bohaterze, Janie koáaj Radziwiáá zwany „Sierotką”, który oddaá ich na nauki Karolu Chodkiewiczu7, kolejnego starostwa, tj. wileĔskie- wileĔskim jezuitom2. go – nie otrzymując go jednak. Jako nagrodĊ pocieszenia W 1605 roku obaj bracia udali siĊ na studia. Najpierw do otrzymaá natomiast w 1622 roku ekonomiĊ Tucholską, która Würzburga, gdzie studiowali filozofiĊ, nastĊpnie do Lowa- stanie siĊ póĨniej jego ulubioną, zaciszną ostoją8. nium, a potem zwiedzili Niderlandy i w ogóle nieomal caáą W 1623 roku na sejmie zimowym Albrycht S. Radziwiáá zachodnią EuropĊ, sáuchając na przeróĪnych uniwersytetach zostaá mianowany kanclerzem wielkim litewskim oraz dostaá wykáadów najlepszych ówczesnych profesorów. Pod koniec kolejne starostwo – wieloĔskie. W tym teĪ roku ze wzglĊdu 1612 roku Albrycht S. Radziwiáá na krótko przybyá do Rze- na to, Īe królewska para (Zygmunt III i Konstancja) pojecha- czypospolitej, by zostaü w roku nastĊpnym – posáem na sejm áa do Prus Królewskich, postanowiá ugoĞciü ich w swoich po- z województwa woáyĔskiego3. siadáoĞciach w Gniewie i zacisznej Tucholi9. Ponadto bawiá NastĊpnie z powrotem wyruszyá w europejskie wo- z nimi w tym czasie w GdaĔsku. Natomiast w latach 1624- jaĪe, goszcząc na wielu dworach… Na przykáad w 1616 1625 patronowaá wielkiej podróĪy królewicza Wáadysáawa roku máody Radziwiáá goĞciá na dworze króla Francji Lu- po Europie Zachodniej10. Obaj goĞcili m.in. u papieĪa Urbana dwika XIII, który przyznaá mu wysoką roczną pensjĊ VIII, jednak do Warszawy przyjechali osobno… w wysokoĞci 16.000 skudów. NastĊpnie król postanowiá go NastĊpnie w latach 1626-1629 w czasie trwania wojny równieĪ oĪeniü z jakąĞ máodą francuską ksiĊĪniczką, co spo- ze Szwecją o ujĞcie Wisáy Albrycht S. Radziwiáá przybyá wodowaáo, Īe máody ksiąĪĊ postanowiá czym prĊdzej odpáy- w na czele armii koronnej Zygmunta III do Prus Królew- nąü stamtąd do GdaĔska4. Po powrocie w rodzinne strony skich, gdzie obserwowaá, stojąc przy królu, toczącą siĊ bi- w 1617 roku Albrycht S. Radziwiáá odziedziczyá po zmaráym twĊ pod Gniewem11. UskarĪaá siĊ na mieszkaĔców Gnie- (w 1614 r.) bracie Mikoáaju, ordynacjĊ w Oáyce. JednoczeĞnie wu! ĩe otworzyli oni bramy miejskie Szwedom12. Ponadto bĊdąc wyksztaáconym obierzyĞwiatem, znającym wiele jĊzy- jako kanclerz wielki litewski przesáuchiwaá ponoü jeĔców ków, zyskaáĪyczliwoĞü króla Rzeczypospolitej Zygmunta III szwedzkich w obozie pod Gniewem, niemniej chorągwi Wazy, który podarowaá mu starostwo áuckie, a w 1619 roku swojej do bitwy nie wystawiá. Ubolewaá z powodu licznych takĪe i Īmudzkie. – Tym samym Albrycht S. Radziwiáá stawaá zniszczeĔ, spowodowanych dziaáaniami wojennymi, m.in. siĊ máodym magnatem5. Ponadto w tym czasie wielokrotnie nad swoimi zrujnowanymi folwarkami w Ciepáym, Grono- udawaá siĊ jako „dyplomata” u boku królewicza Wáadysáawa wie i Brodach13. BĊdąc bliskim i lojalnym ministrem króla (przyszáego króla Rzeczypospolitej) do Nysy, by omawiaü Zygmunta III, Albrycht S. Radziwiáá gáĊboko przeĪyá jego sprawĊĝląska w rozpoczĊtej co dopiero wojnie 30-letniej Ğmierü, która nastąpiáa w Warszawie dnia 27.04.1632 roku. (1618-1648). Pewnego razu przebywając na królewskim dwo- Wydarzenie to natchnĊáo go do spisywania pamiĊtników, rze drugiej Īony Zygmunta III – królowej Konstancji, poznaá które staáy siĊ po wielu, wielu latach niewyczerpalną kopal- Radziwiáá jej dwórkĊ NiemkĊ – ReginĊ von Eisenreich, wdo- nią wiedzy o nim samym, jak równieĪ epoce14. wĊ po Michale DziaáyĔskim, wojewodzie brzesko-kujawskim, Przyjrzyjmy siĊ teraz nieco Īyciu rodzinnemu Albrych- którą postanowiá w 1619 roku poĞlubiü. MaáĪonka wniosáa mu ta S. Radziwiááa, które z Niemką Reginą (von Eisenreich), 8 KMR Z PRZESZãOćCI REGIONU zawarte raczej z rozsądku15, ukáadaáo siĊ nad wyraz zgodnie siĊ m.in., Īe zmĊczony przeróĪnymi konszachtami panują- acz bezdzietnie. W 1637 roku maáĪonka jego zaczĊáa pod- cymi na królewskim dworze Wáadysáawa IV postanowiá ra- upadaü na zdrowiu, najprawdopodobniej na choroby natury zem ze swą máodąĪoną, która byáa w chorobie – odpocząü. kobiecej. Albrycht S. Radziwiáá na kartkach swojego pamiĊt- PoĪegnawszy uprzednio króla, oboje wsiedli w Warszawie nika wzmiankowaá, Īe Īona pewnego razu, bez jego wiedzy, do przycumowanej na WiĞle áodzi i odpáynĊli 25.06.1642 kazaáa sobie przystawiü do pleców aĪ 15 pijawek(!). Wsku- roku do swych wáoĞci w Prusach Królewskich (m.in. sta- tek czego utraciáa duĪą iloĞü krwi i w konsekwencji zmaráa rostwa gniewskiego)21. Warto dodaü, Īe byáa to podróĪ w te 6.04.1637 roku16. Po obszernoĞci wpisów do pamiĊtnika, strony „bagatela” po 10 latach… Po przypáyniĊciu Wisáą do i nie tylko, zdawaü by siĊ mogáo, Īe magnat przeĪyá gáĊboko Gniewu okoáo 12.07.1642 roku stan ksiĊĪnej, niestety, siĊ ĞmierüĪony. CzyĪby? Warto dodaü w tym miejscu, Īe parĊ pogorszyá. Oddajmy jednak w tym miejscu gáos Ĩródáom. zaledwie miesiĊcy po tym traumatycznym dla niego fakcie, Mianowicie w niedzielĊ dnia 13.07.1642 roku Albrycht S. gotów byá odbiü narzeczoną swego kuzyna Janusza Radzi- Radziwiáá zanotowaá w Gniewie w swym pamiĊtniku nastĊ- wiááa – niejaką pannĊ KatarzynĊ Potocką, córkĊ wojewody pujące takie oto sáowa: Byáa wtedy sobota [12 lipca] Īona Bracáawskiego. Sprawa ta zrobiáa siĊ na tyle gáoĞna, Īe sam moja dostaáa dziwnych boleĞci kamienia i innych jeszcze, król Wáadysáaw IV musiaá czym prĊdzej ostudzaü jego nie- przeto do Bogurodzicy ucieczka. Jest blisko Gniewa na póá cne zapaáy…17. mili [ok. 5 km] wieĞ zwąca siĊ Piaseczno, w której z daw- Tym niemniej juĪ w roku nastĊpnym, tj. 30.05.1638, ten na, jeszcze przez KrzyĪaków, zostaá poĞwiĊcony Matce BoĪej 45-letni magnat, oĪeniá siĊ powtórnie z 20-letnią Krystyną koĞcióá nie brakowaáo tam cudów, miĊdzy innymi w czasie Anną Lubomirską, córką Stanisáawa – wojewody krakow- heretyków22 i niedawno za Szwedów23, nigdy ten koĞcióá nie skiego i nieĪyjącej juĪ Zofii Ostrogskiej. Tym samym wią- zostaá zniewaĪony, a záodziejaszkowie, którzy przychodzili Īąc siĊ nieomal z najbogatszą rodziną w Rzeczypospolitej18. w zamiarze záupienia go, jakby tkniĊci jakąĞ Ğlepotą, kiedy MaáĪeĔstwo to równieĪ byáo zgodne, jednak maáĪonkowie zjawili siĊ na cmentarzu, nie mogli znaleĨü drzwi, choü są nie doczekali siĊ potomstwa; warto dodaü, Īe w 1642 roku tam potrójne; i tak, jakby poraĪeni, na znak starszego spáo- Radziwiáá staraá siĊ w tej sprawie (w gáĊbokiej tajemnicy) szeni uciekli. Ja tam ofiarowaáem swojąĪonĊ; przyszliĞmy nawet o jakieĞ specjalne sekreta z Niemczech19. To jednak zebrawszy procesjĊ, gdzie zaraz cudownie nabraáa takiej siáy pod datą 15.06.1642 roku wspomniaá przy okazji w swym i zdrowia, Īe wszystkich wprawiáa w podziw; odĞpiewaliĞmy pamiĊtniku o nagáej chorobie swojej drugiej Īony tak: W po- tam dziĊkczynienie, a Īona wyznaáa, Īe nigdy nie czuáa siĊ áowie miesiąca Īona moja pierwszy raz zdjĊta bólem kamie- lepiej. Kiedy rozeszáa siĊ wieĞü o tym cudzie, miejsce to staáo nia; dáugo chorowaáa biedna na tĊ i róĪne inne choroby20. siĊ jeszcze sáawniejsze i zaczĊáo je odwiedzaü wiĊcej ludzi24. Nie sposób tutaj rozstrzygnąü, o jakie inne choroby mogáo Wydarzenia opisane w pamiĊtniku potwierdza póĨniej- tu chodziü(?). Pozostawiam zresztą to studium czytelnikowi. szy XVII-wieczny obraz – nieznanego malarza, zdobiący Z kolejnych kart pamiĊtnika tegoĪ magnata dowiadujemy do dnia dzisiejszego wnĊtrze prezbiterium koĞcioáa pw. Na-

Ryc. I Obraz przedstawiający procesjĊ z niesioną chorą ksiĊĪną Krystyną A. Radziwiááową do koĞcioáa w Piasecznie. ħródáo: K. Myszkowski, W. Kobus, Sanktuarium Maryjne Królowej Pomorza i Matki JednoĞci w Piasecznie, Wrocáaw 2009, op .cit., s. 4. KMR 9 Z PRZESZãOćCI REGIONU rodzenia NMP w Piasecznie (zob. ryc. I )24A. BezpoĞrednio zadecydowaá biskup Gniewosz, zagorzaáy kontrreformator pod obrazem widnieje siedemnastowieczny áaciĔski tekst, – przyp. G.W. Natomiast jak na cudowne uzdrowienie za- opisujący namalowane zdarzenie; który po przetáumacze- reagowaá opisywany przez nas magnat? Choü byá magnatem niu brzmi tak: JaĞnie oĞwiecony i doskonaáy Pan Albrycht skąpym, to jednak gdy w grĊ wchodziáy sprawy religijne, Stanisáaw Radziwiáá ksiąĪĊ na Oáyce i NieĞwieĪu kanclerz majątku swojego nie szczĊdziá. Warto dodaü, Īe w rodzin- Wielkiego KsiĊstwa Litewskiego, gdy (dum) jaĞnie oĞwieco- nej Oáyce wybudowaá w 1640 roku koĞcióá pw. Ğw. Trójcy33. ną z Lubomierza maáĪonkĊ swoją (consortemsuam) ujrzaá ze Czy podobnie byáo i w tym przypadku? Zobaczmy. Ğmierci zderzeniem (mortis conflictu), pozbawioną zmysáów W 1648 roku, przebywając kolejny raz w Prusach Kró- (sensibus […] destitui), [oraz] bezskutecznie zastosowanego lewskich (w tym i odwiedzając piaseckie sanktuarium34), leczenia (frustra adhibitis medicorum consilis), ucieká siĊ postanowiá na chwaáĊ Matki Boskiej Piaseckiej ufundowaü do pomocy Boskiej Dziewicy, zorganizowaá procesjĊ i chorą tamtejszemu koĞcioáowi lampĊ wieczną srebrną, ogniem prawie pozbawionąĪycia do Piaseczna na „marach” z Gnie- wiecznym gorejącą. Na której funkcjonowanie przeznaczyá wu zarządziá przenieĞü (in Piaseczno ex arce Mevensi de- karczmarzowi piaseckiemu 300 záotych polskich (záp.), by portai curat). Gdy ją ofiarowano (sistitur) na miejscu, przed ten co roku odprowadzaá do koĞcielnej kasy po 24 záp., oátarzem (aram) NajĞwiĊtszej Dziewicy, wnet ku zdziwieniu z których kupowano do niej „paliwo” tj.: áój, oliwĊ itp.35. wszystkich zostaje uzdrowiona i powraca do poprzedniego Fundacja ta pisemna, opatrzona jest datą 24.07.1648 roku, stanu (sanitati restituitur). Caáa radosna (Laeta […] incolu- a jako miejsce jej przekazania widnieje Gniew36. UwaĪam mis), chwaląc Boga w Dziewicy na wozie krytym – (arcem, jednak, biorąc pod uwagĊ datĊ dzienną powyĪszego doku- od arcera), do domu powraca (revertitur)25. mentu (tj. 24 lipca), Īe fundacji tej Albrycht S. Radziwiáá nie Z obydwu przytoczonych przeze mnie tekstów Ĩródáo- mógá wystawiü bezpoĞrednio w Gniewie. PoniewaĪ akurat wych obiektywnie stwierdziü trzeba, Īe dowiadujemy siĊ w tym czasie zaabsorbowany byá na sejmie konwokacyjnym z nich m.in. o zorganizowanej przez starostĊ procesji w Warszawie po Ğmierci króla Wáadysáawa IV. Jego nie- (z jego chorąĪoną, niesioną na marach) z Gniewu do koĞcioáa obecnoĞü w tym czasie w Prusach Królewskich (Gniewie) w Piasecznie i cudzie – uzdrowienia czy dokáadniej nagáego potwierdzają zresztą jego pamiĊtniki37. ozdrowienia jego maáĪonki, jaki miaá miejsce po przyjĞciu Powróciwszy po wspomnianym sejmie konwokacyj- do wspomnianego koĞcioáa oraz, Īe piaseckie sanktuarium nym z powrotem do Prus Królewskich juĪ 2.08.1648 roku38, staáo siĊ po tym niezwykáym wydarzeniu jeszcze sáawniejsze dokonaá w Gniewie, tym razem osobiĞcie, dnia 28.08.1648 – zapewne… Niemniej jednak porównując obydwa teksty roku na chwaáĊ i kult Matki Boskiej Piaseckiej darowizny Ĩródáowe, juĪ na pierwszy „rzut oka” stwierdziü trzeba, Īe czterech dotychczasowych wolnych wáók ziemi w Piasecz- tekst spod obrazu (póĨniejszy) jest wielce przesadny. Zadaü nie. Z których 3 wáóki nadaá tamtejszemu ksiĊdzu, a 1. nadaá w koĔcu trzeba w kontekĞcie caáego tego wydarzenia nur- dla kantora lub organisty 39. W zamian za tą darowiznĊ w ko- tujące pytanie, czy moĪemy mówiü o cudzie?... Warto bo- Ğciele piaseckim parafianie musieli Ğpiewaü w kaĪdą sobotĊ wiem dodaü, Īe z kolejnych kart pamiĊtnika tegoĪ magnata, tzw. godzinki do NMP. dowiadujemy siĊ o nawrocie – jeszcze w tym samym roku, W nastĊpnych latach Albrycht S. Radziwiáá przybyá na choroby jego Īony26. Ponadto przytoczyü chciaábym zdanie, dáuĪej do swych pomorskich posiadáoĞci (tj. starostwa: tu- wybitnego historyka XVII wieku Wáadysáawa CzapliĔskie- cholskiego i gniewskiego) w kwietniu 1653 roku, po obradach go, który na temat Albrychta S. Radziwiááa stwierdziáĪe: sejmu brzeskiego40 oraz 23.07. tego roku, do swej zacisznej Wiara jego iĞcie Ğredniowieczna gotowa byáa szukaü wszĊ- dzie cudownych wydarzeĔ, gotowa ufnie przyjmowaü kaĪdą pogáoskĊ o niezwykáych wydarzeniach. Tak wiĊc Radziwiáá z caáą powagą opowiadaá np. Īe cháopi pracujący w niedzie- lĊ zostali pobici przez czartów27, etc. Faktem jest jednak, Īe nagáe uzdrowienie ksiĊĪnej Kry- styny A. Radziwiááowej, które miaáo miejsce »12.07.1642 r.«28 w sanktuarium piaseckim zbiegáo siĊ w czasie z innymi uzdrowieniami, jakie miaáy miejsce w tej maryjnej Ğwiątyni. Warto wspomnieü tu choüby o uzdrowieniu: Ewy Spigáowej z Rynkówki, sparaliĪowanego Grzegorza z DzierĪąĪna, czy wskrzeszeniu szlachcianki Anny Konopackiej28A. Te nad- przyrodzone cudowne uzdrowienia spowodowaáy, Īe ów- czesny proboszcz piasecki, ks. Marcjan Stojanowski, razem z parafianami postanowiá je czym prĊdzej zgáosiü biskupowi kujawsko-pomorskiemu, Mikoáajowi Gniewoszowi, któremu parafia piasecka podlegaáa29. Biskup ów w 1645 roku zleciá zbadanie owych niezwykáych wydarzeĔ specjalnej koĞciel- nej komisji, która przez niemal 4 lata je badaáa. NastĊpnie komisja ta swe wyniki przekazaáa drugiej komisji koĞcielnej w skáadzie ogólnokrajowym30. Rezultatem tych zabiegów Ryc. II byá wydany 24.07.1649 roku w Smogurzewie k. Wáocáaw- Albrycht Stanisáaw Radziwiáá (1593-1656) pan na O yce i Nie wie u. Kanclerz wielki litewski ka dekret biskupa Gniewosza31. W którym to dokumencie á Ğ Ī oraz starosta m.in. gniewski i tucholski. biskup oficjalnie uznaá za autentyczne m.in. 4 wspomniane ħródáo: Albrycht Stanisáaw Radziwiáá, PamiĊtnik o dziejach powyĪej cudowne uzdrowienia piaseckie oraz m.in. oficjal- w Polsce, t. 1., lata: 1632-1636, przekáad z j. áaciĔskiego i oprac. nie zatwierdziá kult – Maryjnej Figury w Piasecznie32. Tak A. PrzyboĞ i R. ĩelewski, Warszawa 1980, op. cit., wklejka. 10 KMR Z PRZESZãOćCI REGIONU

Tucholi41, gdzie szukaá ukojenia swego nadszarpniĊtego zdro- Schorowany i przygnĊbiony z powodu szalejącej wojny wia. W Tucholi spĊdziá równieĪ sylwestra roku 1654/165542. polsko-szwedzkiej báąkaá siĊ w karocy po swych pomorskich Lata leciaáy…, a magnat lubiący swe pomorskie wáoĞci, mle- posiadáoĞciach ogarniĊtych wojennym chaosem. Zniesma- kiem i miodem páynące, robiá siĊ coraz starszy i coraz bardziej czony magnat próbowaá nawet szukaü dla siebie bezpiecz- podupadaá na zdrowiu. Dokuczaáa mu szczególnie: podagra, nego miejsca w Prusiech!... Ostatecznie osiadá w bezpiecz- chiragra i inne dolegliwoĞci…43. W swych ostatnich latach nym i zawsze przyjaznym mu GdaĔsku46, gdzie bezdzietnie Īycia doczekaá siĊ m.in. „potopu szwedzkiego” – kolejnej wy- zmará dnia 12.11.1656 roku. Spocząá wedáug testamentu niszczającej Rzeczpospolitą wojny lat 1655-1660. W swym w kolegiacie jezuickiej w rodzinnej Oáyce, którą sam za testamencie spisanym w 1655 roku we Wdzie, wĞród hojnych Īycia pobudowaá. Jego Īona, wdowa Krystyna A. Radzi- wot pieniĊĪnych na przeróĪne kolegiaty i koĞcioáy, zapisaá wiááowa, cudownie uzdrowiona w piaseckim sanktuarium, Radziwiáá m.in. dla koĞcioáa w Piasecznie 3000 záp.(!), dla przeĪyáa go o 11 lat ciesząc siĊ zdrowiem i peániąc wedáug porównania np. dla opactwa w Pelplinie – zapisaá 2000 záp., testamentu urząd staroĞciny w przepisanych przez mĊĪa a dla miasta Gniewu tylko 200 záp.; dla siedmiu wsi w staro- majątkach, m.in. na starostwie gniewskim w latach 1656- stwie gniewskim (nie wymieniá jakich) przeznaczyá 50 záp.44. 1667. Jeszcze za jej Īycia (w 1665 r.) starania o pozyskanie Ponadto przekazaá swojej Īonie Krystynie A. Radziwiááowej starostwa gniewskiego – wysunie marszaáek wielki korony wszystkie swoje posiadáoĞci […] prawa onej potwierdzam Jan Sobieski. Niemniej starostwo to uzyska dopiero po jej jako doĪywocie na wszystkich majĊtnoĞciach moich45. Ğmierci w 1667 roku, ale… jest to juĪ osobny temat.

Przypisy: nadzwyczaj godnymi szaĔcami ziemnymi, Īe byáy trzy korytarze 1 Albrycht Stanisáaw Radziwiáá, Memoriale rerum gestarum in Polonia pod ziemią, jeden gáĊbszy od drugiego, a jeden pod drugim. Nie- 1632-1656, t. 1: 1632-1633 (dalej cyt. Memoriale), oprac.: A. PrzyboĞ podobna byáo wziąü tego miasta siáą, straciáo by siĊ wiele tysiĊcy i R. ĩelewski, Warszawa 1968, wstĊp s. XI i n.; zob. takĪe wydanie Īoánierzy. Sam Gustaw mieszkaá przez caáy czas w klasztorze do- przetáumaczone na j. polski: Albrycht Stanisáaw Radziwiáá, PamiĊtnik minikanów; miaá maáą celĊ wychodzącą ku WiĞle. (PamiĊtnik, t. 1., o dziejach w Polsce, (dalej cyt. PamiĊtnik), t. 1: 1632-1636, przekáad op. cit., s. 139, 140). W koĔcu nie omieszkaá wspomnieü pozytyw- z j. áaciĔskiego i oprac.: A. PrzyboĞ, R. ĩelewski, Warszawa 1980, nych wraĪeĔ z Gniewu, do którego przybyá wieczorem 22.08.1632 s. 40 i n.n.; takoĪ: A. PrzyboĞ, Radziwiáá Albrycht h. Trąby, [w:] Polski r., pisząc tak […] póĨno przyjechaáem do Gniewa. Wyszli na moje Sáownik Biograficzny (dalej cyt. PSB), t. 30., Wrocáaw 1987, s. 143 spotkanie hajducy z zaáogi oddając kilka razy ognia z muszkietów, i n., w obydwu pozycjach odesáanie do Ĩródeá i literatury przedmiotu. a caáe miasto wyszáo na powitanie; bito równieĪ z dziaá. (PamiĊtnik, 2 Memoriale, wstĊp, s. XVII. t. 1, op. cit., 140). Wyobraziü sobie moĪna, jak huczne musiaáo byü 3 A. PrzyboĞ, Radziwiáá Albrycht…, s. 143. to powitanie, etc. Fragment ten (z przyjazdu do Gniewu) przytacza 4 Memoriale, wstĊp, op. cit., s. XVIII -IX. teĪ w swej pracy I. Strzelecka, Gniew, (Pomorze w zabytkach sztu- 5 Ibidem, s. XIX; A. PrzyboĞ, Radziwiáá Albrycht…, s. 143. ki), Wrocáaw 1982, s. 24-25. 6 Memoriale, wstĊp, op. cit., s. XX. 15 Zob. powyĪej, s. 2, por. W. CzapliĔski, Sprawiedliwy magnat [w:] 7 Zob. W. Dobrowolska, Chodkiewicz Jan Karol, [w:] PSB, t. III, Kra- Dawne czasy, Wrocáaw 1957 s. 176. ków 1937, s. 369 i n.; M. Markiewicz, Historia Polski 1492-1795, 16 Zob. PamiĊtnik, t. 2, s. 27 i 28. Kraków 2006, s. 465-466. 17 Zob. Memoriale, wstĊp, s. XX – XXI. 8 PamiĊtnik, t. 3., s. 281 i passim. 18 PamiĊtnik, t. 2, s. 93 przyp. 33; W. CzapliĔski, J. Dáugosz, ĩycie 9 Memoriale, wstĊp, op. cit., s. XXIV-XXV; por. A. PrzyboĞ, Radzi- codzienne magnaterii polskiej w XVII wieku, Warszawa 1976, s. 73 wiáá Albrycht…, s. 144. in. oraz passim. 10 A. PrzyboĞ, Radziwiáá Albrycht…, op. cit., s. 144. 19 Zob. W. CzapliĔski, Rodzina szlachecka, [w:] Dawne czasy, 11 Bitwa pod Gniewem rozegraáa siĊ w dniach 22.09. – 1.10.1626 r. s. 124 przyp. 8. Ramy tematyczne niniejszego artykuáu nie pozwalają na obszerniej- 20 PamiĊtnik, t. 2, op. cit., s. 306. sze poruszenie zagadnienia gniewskiej batalii. Na jej temat patrz: 21 Ibidem, s. 310, 311, 312. J. Teodorczyk, Bitwa pod Gniewem (22 IX – 29 IX – 1 X 1626). 22 Chodzi tu o reformacjĊ w Prusach Królewskich (2. poáowa XVI Pierwsza poraĪka husarii, [w:] „Studia i Materiaáy do Historii Woj- w.), podczas której koĞcióá w Piasecznie (wraz z parafią) pozostaá skowoĞci”, t. 12, cz. 2. Warszawa 1966, s. 72 i n. n.; J. Seredyka, katolicki, jako jedyny w caáym patronacie rządowym w starostwie Nowe poglądy na bitwĊ ze Szwedami pod Gniewem w 1626 r. [w:] gniewskim. Zob. Diecezja CheámiĔska. Zarys historyczno-staty- „Zapiski Historyczne”, t. 34, zeszyt 2, 1969, s. 81 i n.; ostatnio zarys styczny, Pelplin 1928, op. cit., s. 282. batalii gniewskiej z 1626 r. daje równieĪ P. Skworoda, Hammerstein 23 Wynika wiĊc, Īe podczas wojny polsko-szwedzkiej o ujĞcie Wisáy 1627, Warszawa 2006, s. 72-151. w latach 1626-1629, koĞcióá w Piasecznie nie ulegá zniszczeniu. 12 Mieszczanie gniewscy byli w tym okresie (I poáowa XVII w.) 24 PamiĊtnik, t. 2, op. cit., s. 314-315, oraz przyp. 66 na s. 314. w wiĊkszoĞci wyznania protestanckiego. Swary na tle religijnym 24A Opis tegoĪ obrazu moĪemy spotkaü w pracy I. Strzeleckiej, (protestanci a katolicy) byáy w tym mieĞcie Īywe. Kiedy wybucháa Gniew…, s. 25. wojna protestanckiej Szwecji z katolicką Rzeczpospolitą (w latach 25 Redakcji tegoĪ XVII-wiecznego áaciĔskiego tekstu spod obrazu 1626-1629), nastroje antypolskie wĞród gniewian wzrosáy. Postano- podjąá siĊ ksiądz Jakub Fankidejski zob. tegoĪ: Obrazy cudowne wili wiĊc opowiedzieü siĊ w toczącej siĊ wojnie po stronie Szwecji, i miejsca w dzisiejszej Dyecezy CheámiĔskiej. Podáug urzĊdowych poddając miasto bez najmniejszego oporu, maáo tego, wystawili oni akt koĞcielnych i miejscowych podaĔ, Pelplin 1880, s. 68 przyp. 1. do obrony miasta przed wojskiem Rzeczypospolitej, aĪ 60. máo- W 2011 r. zostaá wydany reprint tej cennej ksiąĪki, zob. J. Fan- dych gniewskich rzemieĞlników! Warto równieĪ dodaü, Īe garnizon kidejski, Obrazy cudowne i miejsca w dzisiejszej dyecezy cheámiĔ- szwedzki Gniewu, skáadaá siĊ 1. kompanii piechoty pod dowództwem skiej podáug urzĊdowych akt koĞcielnych i miejscowych podaĔ, Szkota ppák. Johana Kinnemonda. – P. Skworoda, op. cit., s. 90. Gdynia 2011, tamĪe na s. 75 przyp. 1 táumaczenie tegoĪ tekstu. 13 Cyt. za Memoriale, wstĊp, s. XXVIII – XXIX przyp. 1 por. PamiĊt- – Nie zgodziábym siĊ jednak z jego táumaczem, odnoĞnie przetáu- nik, t. 1, s. 140. maczenia niektórych wyrazów áaciĔskich na polskie. Na przykáad 14 Na przykáad w PamiĊtnikach tych, latem 1632 r. odwiedziwszy w wersie nr 4, przypisu 1 na s. 75 jest przetáumaczone tak: po- Prusy Królewskie, zanotowaá wraĪenia z podróĪy z Tucholi do leciá zanieĞü z z a m k u gniewskiego. Podczas gdy w orygi- Mirachowa tak: […] Nie sądzĊ bym mógá znaleĨü w Polsce gor- nalnym tekĞcie spod obrazu oraz jego redakcji przeprowadzonej szą drogĊ; jechaáem po kamieniach, górach, przez jakieĞ wąskie przez ks. J. Fankidejskiego nie ma takiego wyrazu jak zamek – ca- przejĞcia leĞne. Natomiast po datą 21.08.1632 r. zanotowaá wra- stellum, tylko podana jest nazwa miasta: ex […] Mevensi. – Por. Īenie, jakie wywará na nim obwarowany ówczeĞnie Tczew pisząc J. Fankidejski, Obrazy… (wyd. z 1880), s. 68 przyp. 1. Nie zgodziá- tak […] przybyáem w poáudnie do Tczewa. Podziwiaáem tam talent bym siĊ równieĪ z przetáumaczonym wyrazem w wersie nr 5 przypi- króla Gustawa, który w póá roku tak bardzo obwarowaá to miasto su 1 na s. 75, gdzie jest: Gdy p r z y p r o w a d z o n o ją, przed KMR 11 Z PRZESZãOćCI REGIONU

cudowny obraz [chodzi o KrystynĊ A. Radziwiááową], jak ją mogli przyprowadziü, skoro byáa prawie pozbawiona Īycia? Powinno byü wg mnie: Gdy ją – ofiarowano – zobacz Ĩródáo: sistitur; równieĪ wyrazy: cudowny obraz, winny byü przetáumaczone wg mnie jako JAKUB BORKOWICZ oátarz – aram, gdy ją ofiarowali przed oátarzem NajĞwiĊtszej Dzie- wicy – zobacz Ĩródáo. 26 Zob. PamiĊtnik, t. 2, s. 325, pod datą: 1.11.1642 r. […] Īona moja bardzo cierpiaáa na kamieĔ. Redaktor, 27 W. CzapliĔski, Sprawiedliwy magnat, op. cit., s. 171 i passim. 28 Niektórzy historycy skáonni byli uzdrowienie ksiĊĪnej Krystyny A. Radziwiááowej w koĞciele w Piasecznie datowaü na rok 1648, co jest b dem, który wzi si z powodu barku zastosowania przez nich polityk, wi zie áĊ ąá Ċ Ċ Ĕ w kontekĞcie tegoĪ tematu szerszej kwerendy Ĩródeá historycznych. 28A Zob. J. Fankidejski, Obrazy… (wyd. z 1880), s. 67 i n.n. 29 CytujĊ za: K. Myszkowski, UroczystoĞci papieskiej koronacji Berezy Kartuskiej w Piasecznie k. Gniewa, [w:] „Studia PelpliĔskie”, Pelplin 1971, s. 253 i n. OdnoĞnie bpa Gniewosza patrz: Redakcja, Gniewosz Mi- koáaj Wojciech, [w:] PSB, t. VIII, Wrocáaw 1959-1960, s. 146 i n. 30 K. Myszkowski, op. cit., s. 253. 31 K. Myszkowski, op. cit., s. 253 32 Ibidem, s. 253. ata 1918-1939 stanowią z pewnoĞcią jeden z najcie- 33A PrzyboĞ, Radziwiáá Albrycht…, op. cit., s. 147. kawszych okresów, zarówno w historii Kociewia jak 34 L Albrycht S. Radziwiáá przybyá do Prus Królewskich na początku i caáej Polski. Jest to okres peáen wspaniaáych wyda- maja 1648 r., gdzie leczyá siĊ za wstawiennictwem: […] piase- rzeĔ stanowiących dumĊ dla kaĪdego Polaka, jak np. woj- czyĔskiej Bogurodzicy z febry, odwiedzając piaseckie sanktuarium. na polsko-bolszewicka czy budowa portu w Gdyni. W tym Zob. PamiĊtnik, t. 2, op. cit., s. 74, przyp. 21. Najprawdopodobniej okresie aktywnie dziaáaáo równieĪ wiele wybitnych postaci, podczas tegoĪ pobytu na zamku staroĞciĔskim w Gniewie doszáy do które odcisn y pi tno na historii ca ego kraju, takich jak niego hiobowe wieĞci z kresów (ogarniĊtych wielkim powstaniem Ċá Ċ á kozackim pod wodzą Bohdana Zenobiusza Chmielnickiego). Miano- Józef Piásudski, Wincenty Witos czy chociaĪby burmistrz wicie o klĊsce wojsk koronnych z powstaĔcami 16.05.1648 r. w obo- Tczewa – Wiktor Jagalski. zie pod ĩóátymi Wodami, w którym polegá hetman Stefan Potocki, Nie naleĪy jednak zapominaü o ciemnych stronach miĊ- syn hetmana wielkiego koronnego, Mikoáaja Potockiego. RównieĪ dzywojnia. WĞród wymienionych wyĪej wielkich postaci w czasie tegoĪ pobytu w Prusach Królewskich dotaráa do niego wieĞü moĪna równieĪ wspomnieü te ciemne, jak np. pák. Kostka- o Ğmierci króla Wáadysáawa IV 20.05.1848 r. w Mereczu. Z pamiĊt- Biernackiego, dowódcĊ Twierdzy Brzeskiej, gdzie wiĊziono nika dowiadujemy siĊ ponadto, Īe w Piasecznie spĊdziá Albrycht S. Radziwiáá swoje 56. urodziny, które przypadaáy dnia 1.07.: […] niepokornych polityków. Obok wielkich, waĪnych wydarzeĔ Zacząáem 56-ty rok Īycia w Ğwiątyni mojej dobrodziejki Marii, we moĪna równieĪ wymieniü tu ów Proces Brzeski, a przede wsi zwanej Piaseczno, gdzie jest poboĪnie czczona, […] modląc siĊ wszystkim powstanie Obozu w Berezie Kartuskiej – moim abym mógá siĊ uwolniü od báota grzechów i brudy moich dni Bogu po- zdaniem – najwiĊkszej haĔby II Rzeczpospolitej. ĞwiĊciü, skoro caáe Īycie strawiáem na sáuĪeniu Ğwiatu i ciaáu. Potem WáaĞnie te ciemne strony miĊdzywojnia bĊdą gáównym udaáem siĊ do Pelplina, do klasztoru poĞwiĊconego Ğw. Bernardowi, tematem referatu. Zamierzam je przedstawiü wykorzystując polecaj c nasze Królestwo utrapione. Zob. Pami tnik, t. 3, op. cit., ą Ċ postaü Alfonsa WyczyĔskiego, dziennikarza i polityka dzia- s. 80, pod 1.07.1648 r. Po paru dniach tj. 9.07. wyjechaá czym prĊdzej do Warszawy na sejm konwokacyjny do Prus Królewskich, powtórnie áającego na terenie Starogardu GdaĔskiego oraz Tczewa. przyjechaá 2.08. tego roku. Zob. PamiĊtnik, t. 3., s. 80 i n.n. Jego biografia bezsprzecznie dowodzi, jakimi bezsensow- 35 J. WiĞniewski, Parafia i sanktuarium maryjne w Piasecznie nymi pomysáami byáa Bereza Kartuska oraz cenzura prasy. w okresie nowoĪytnym (XVI-XVIII w.), Gniew 2008, s. 179 (tamĪe Tekst ów pokaĪe, jak trudne byáo Īycie dziaáacza politycz- odesáanie do Ĩródeá). nego w latach trzydziestych XX wieku. On sam nie byá po- 36 Ibidem, s. 180. stacią krysztaáową, ale nie tylko biografie wybitnych ludzi 37 Zob. Pami tnik, t. 3, s. 80 i n. n. Wpis pod dat 1.07.1648 r. Ċ ą potrafi nas wspó czesnych czego nauczy – znaj c b dy […] ustanowiáem dzieĔ podróĪy na 9 lipca i wtedy teĪ podą- ą á Ğ ü ą áĊ Īyáem do Warszawy, dokąd przybyáem 15-go tegoĪ miesiąca. innych, moĪe próbowaü ich uniknąü. Ponadto biorąc pod uwagĊ sáowa Albrychta S. Radziwiááa uĪy- Bohater mojego referatu – Alfons WyczyĔski urodziá siĊ te w eschatokole tegoĪ dokumentu (z 24.07.1648) w czasie okoáo 1909 roku w Czarnym Lesie w powiecie starogardz- przyszáym […] Na co siĊ dla lepszej wiary rĊką naszą podpi- kim w wielodzietnej rodzinie rolniczej – miaá szeĞcioro braci. sawszy pieczĊü [starostwa gniewskiego] przycisnąü rozkazu- Z pewnoĞcią duĪy wpáyw na ksztaátowanie siĊ charakteru máo- jemy, Īe dokument ten musiaá zostaü ostatecznie wygotowany dego Alfonsa miaáa Ğmierü ojca, który zginąá tragicznie w wy- i przekazany (np. przez podstarostĊ) proboszczowi piaseckiemu Marcjanowi S. Stojanowskiemu – juĪ po wyjeĨdzie Albrychta padku. Po zakoĔczeniu edukacji w szkole elementarnej podjąá S. Radziwiááa z Gniewu do Warszawy. naukĊ w sáawnym Collegium Marianum w Pelplinie, gdzie 38 Zob. PamiĊtnik, t. 3, s. 83. związaá siĊ równieĪ z wydawnictwem „Pielgrzyma”, byá tam 39 J. WiĞniewski, op. cit., 180; s. 49. m.in. redaktorem odpowiedzialnym, pisywaá równieĪ do rubry- 40 Zob. PamiĊtnik, t. 3, s. 391. ki lokalnej1. DziĊki pracy w „Pielgrzymie” związaá siĊ bardziej 41 Ibidem, s. 393-394. z ruchem narodowym, gdzie bardzo szybko da si pozna jako 42 á Ċ ü Ibidem, s. 439. radykalny przeciwnik obozu rządzącej wtedy sanacji. 43 Zob. PamiĊtnik, t. 3, s. 287 pod datą 6.01.1651 r. […] Pod koniec miesiąca wyjechaáem do Gniewa; tam mnie uáapiáy boleĞci podagry, NaleĪy tu wspomnieü, Īe lata aktywnej dziaáalnoĞci Al- oraz s. n. n. passim. fonsa WyczyĔskiego w ruchu narodowym przypadáy na je- 44 Zob. PamiĊtnik, t. 3, s. op. cit., s. 458-459. den z najbardziej burzliwych okresów w historii caáego miĊ- 45 Ibidem, s. 455. dzywojnia. W 1926 roku, w wyniku przewrotu majowego, 46 Albrycht S. Radziwiáá, staraá siĊ za Īycia broniü interesu GdaĔ- wáadzĊ w Polsce przejąá obóz sanacji, na czele którego staá ska, stawaá po jego stronie np. na sejmie 1641 r., kiedy to byá za Józef Piásudski, przeciwnik Romana Dmowskiego i obozu przyznaniem GdaĔskowi prawa pieczĊtowania sukna w zamian za narodowej demokracji. Przyczyni o si to do radykalizacji sy- patriotyczną postawĊ miasta w wojnie ze Szwecją o ujĞcie Wisáy á Ċ w latach 1626-1629. Ponadto popieraá GdaĔsk w polityce morskiej. tuacji na Pomorzu, gdzie najwiĊkszy wpáyw miaáa narodowa Warto równieĪ dodaü, Īe GdaĔsk pozostaá w czasie obydwu wojen demokracja. Wystarczy powiedzieü, Īe w 1920 roku narodow- szwedzkich (lata 1626-1629; 1655-1660) miastem nie zdobytym. cy zdobyli aĪ 41% miejsc w pierwszych wyborach do Sejmu2. 12 KMR HISTORIA I WSPÓãCZESNOćç

Gáoszone przez SN radykalne hasáa trafiaáy na bardzo korzyst- dentem „Dziennika Starogardzkiego” oraz „Pielgrzyma” ny grunt. Byá to równieĪ czas Wielkiego Kryzysu, w wyniku w Starogardzie GdaĔskim, a byáa to funkcja znacząca, to którego wiele osób pozostaáo bez Ğrodków do Īycia. Wystar- wáaĞnie on miaá najwiĊkszy wpáyw na profil ideowy czaso- czy tu wspomnieü, Īe tylko w samym Starogardzie GdaĔskim pisma11. Wkrótce zostaá kierownikiem oddziaáu starogardz- w latach 1928-1931 bezrobocie wzrosáo niemal trzykrotnie3. kiego wydawnictw pelpliĔskich12. Sytuacja taka byáa wrĊcz idealna dla máodego, ambitnego Znienawidzony przez sanacyjne wáadze powiatu staro- i zaangaĪowanego máodzieĔca, jakim byá niewątpliwie Al- gardzkiego i to do tego stopnia, Īe kiedy byá aresztowany fons WyczyĔski, który bardzo szybko awansowaá w SN zamykano go w celi specjalnie wycháodzonej i zanieczysz- i wkrótce zostaá przewodniczącym máodzieĪówki SN na tere- czonej13. nie powiatu starogardzkiego. Dosyü czĊsto pojawiaá siĊ w spra- Nie byá to jednak szczyt kariery Alfonsa WyczyĔskiego. wozdaniach policyjnych jako osoba rozpoczynająca zebrania Wkrótce, mimo máodego wieku, awansowaá jeszcze wyĪej Stronnictwa Narodowego4. W 1932 roku zostaá po raz pierw- w hierarchii partyjnej. Przyczyniáy siĊ do tego wáadze sana- szy aresztowany i oddany pod dozór policji paĔstwowej. Byá cyjne z powiatu, które nie mogąc záamaü ducha i oporu máo- podejrzany o udziaá w wybiciu szyb w jednym ze sklepów Īy- dego dziaáacza wydaáy decyzjĊ o aresztowaniu go i wysáaniu dowskich5. Ostatecznie nie postawiono mu Īadnych zarzutów do Miejsca Odosobnienia w Berezie Kartuskiej. i wypuszczono z aresztu, a aresztowano dwóch innych dziaáa- Bereza Kartuska byáa pierwszym w peánym rozumieniu czy ZMN, ale Alfons WyczyĔski po raz pierwszy pojawiá siĊ znaczenia obozem koncentracyjnym na ziemiach polskich. w aktach policyjnych jako osoba wymagająca uwagi. Powstaáa ona w 1934 roku z inicjatywy ówczesnego pre- Wypadek z 1932 nie byá odosobniony. Máodzi narodowcy miera Leona Kozáowskiego. Byáa ona odpowiedzią wáadz nader czĊsto sprawiali káopoty wáadzy i byli ciągle inwigilo- na udany zamach na Ministra Spraw WewnĊtrznych, Bro- wani przez policjĊ. W tym teĪ roku wyszáo wiele zarządzeĔ nisáawa Pierackiego. ZgodĊ na jej utworzenie wyrazili za- starosty o zakazie zebraĔ Związku Máodych Narodowców równo Józef Piásudski, jak i prezydent Ignacy MoĞcicki14. ze wzglĊdu na antysemickie wybryki. Nielegalne zebrania Do obozu miaáy byü kierowane osoby zagraĪające porząd- byáy zresztą czĊsto rozwiązywane przez funkcjonariuszy po- kowi publicznemu, którym nie moĪna byáo wytoczyü nor- licji paĔstwowej6. malnego procesu. Zgodnie z dekretem prezydenckim z dnia Nie tylko ze wzglĊdu na dziaáalnoĞü w SN Alfons 17 czerwca 1934 roku zarządzenie takie wydawaáy organy WyczyĔski byá aresztowany. Jak juĪ wspomniaáem byá on administracji ogólnej oraz wáaĞciwy sĊdzia Ğledczy. Pobyt równieĪ redaktorem odpowiedzialnym w „Dzienniku Staro- miaá trwaü co najmniej 3 miesiące i mógá byü przedáuĪony15. gardzkim” i „Pielgrzymie”, co oznaczaáo, Īe w przypadku Tak naprawdĊ gáównym jej celem byáo zastraszenie wiĊĨ- opublikowania artykuáu, który byá nie pomyĞli wáadzy, czyli niów i zniechĊcenie do dalszej dziaáalnoĞci opozycyjnej. np. podawaá faászywe wiadomoĞci albo podwaĪaá autorytet Dlatego początkowo kierowano tam skrajnych dziaáaczy wáadzy, to wáaĞnie on byá pociągany do odpowiedzialnoĞci ukraiĔskich, polskich narodowców z ONR-u (Obozu Naro- karnej. NaleĪy tu wspomnieü, Īe w opisywanym okresie dowo-Radykalnego), stopniowo jednak wysyáano tam rów- w Drugiej Rzeczpospolitej obowiązywaáa cenzura represyj- nieĪ komunistów, dziaáaczy legalnych partii opozycyjnych, na, czyli wáadze miaáy prawo skonfiskowaü gazety m.in. po- a takĪe pospolitych przestĊpców. Jak to trafnie zauwaĪyá dające faászywe wiadomoĞci, gáoszące treĞci antypolskie czy Ireneusz Polit – Bereza stopniowo przeistaczaáa siĊ na „pa- obraĪające wáadzĊ7. naceum na wszystkie bolączki nurtujące PolskĊ”16. Przepis ten stosowano zarówno do gazet polskich, jak We wrzeĞniu 1935 roku za takie powaĪne zagroĪenie i niemieckich gáoszących koniecznoĞü powrotu Pomorza czy dla „bezpieczeĔstwa i porządku publicznego” zostaá uzna- Górnego ĝląska do Niemiec. Z uprawnieĔ tych korzystano ny wáaĞnie Alfons WyczyĔski. 13 wrzeĞnia 1935 roku zo- czĊsto takĪe wobec „Dziennika Starogardzkiego”, którego staá aresztowany w Szpitalu ElĪbietanek i to osobiĞcie przez redaktorem odpowiedzialnym, raz korespondentem byá wáa- Tuza – Komendanta Powiatowego Policji PaĔstwowej Ğnie Alfons WyczyĔski. Wedáug ustaleĔ prof. PelpliĔskiego w Starogardzkie i przewieziony pociągiem do Berezy Kar- w samym tylko 1934 roku nakáad byá konfiskowany aĪ 24 tuskiej. Spowodowaáo to w mieĞcie zamieszki, podczas razy8. Dziaáania takie zazwyczaj przynosiáy efekt odwrotny których wznoszono antyrządowe hasáa, m.in. wyzywano od zamierzonego i atakowane czasopisma raczej zyskiwaáy policjantów od „záodziejów”, „bandytów”, „morderców”. na popularnoĞci jako „ofiary systemu”. Przegrywano w ten SzeĞciu osobom udaáo siĊ przebiü przez kordon policyjny sposób równieĪ wojnĊ propagandową z Niemcami, ponie- i poĪegnaü osobiĞcie WyczyĔskiego na stacji17. waĪ zawsze mogli oni oskarĪaü wáadze polskie o represje Alfons WyczyĔski przebywaá w Berezie Kartuskiej przez wobec mniejszoĞci niemieckiej. 6 tygodni. Jego pobyt jest dobrze znany, poniewaĪ opisywaá Aresztowania i represje nie przyczyniáy siĊ oczywiĞcie go podczas wielu spotkaĔ z sympatykami ruchu narodowego w Īaden sposób do zwichniĊcia kariery samego Alfonsa Wy- po powrocie z Miejsca Odosobnienia. Przedstawiaá przede czyĔskiego, który stopniowo stawaá siĊ coraz sáawniejszy wszystkim fatalne warunki panujące w obozie – spaá na be- w powiecie do tego stopnia, Īe kiedy w 1934 roku zostaá on tonowej posadzce bez siennika i koca. Do jedzenia dosta- ukarany 300 záotową grzywną za ulotkĊ szkalującą sanacjĊ, waá tylko gliniasty chleb, a tylko w niedzielĊ dla odmiany kwota ta w caáoĞci zostaáa wyáoĪona przez redakcjĊ „Piel- wiĊĨniowie otrzymywali gulasz. W caáym obozie panowaáa grzyma”9. CzĊsto przemawiaá na zebraniach narodowców Īelazna dyscyplina, a wszystko musiaáo byü wykonywane na terenie caáego powiatu starogardzkiego atakując wáadze. biegiem. WiĊĨniowie musieli ciĊĪko pracowaü fizycznie Awansowaá ciągle równieĪ w strukturach samej partii wcho- przy budowie dróg czy wysuszaniu torfowisk18. Podobnie dząc w skáad zarządu powiatowego Stronnictwa Narodowe- swój pobyt w Berezie opisywali we wspomnieniach inni go, peániąc parokrotnie waĪną funkcjĊ sekretarza. W lipcu wiĊĨniowie. Sam WyczyĔski znajdowaá siĊ w o tyle lepszej 1935 roku przed wyborami do Sejmu objeĪdĪaá poszczegól- sytuacji, Īe byá czáonkiem legalnej partii opozycyjnej, wiĊc ne miejscowoĞci na terenie powiatu starogardzkiego agitu- nie stosowano wobec niego wszystkich Ğrodków – komuni- jąc i mobilizując dziaáaczy do gáosowania na SN10. Ğci po Berezie Kartuskiej w praktyce rezygnowali z wszel- Nie tylko zresztą SN coraz bardziej doceniaáo Alfonsa kiej dziaáalnoĞci wywrotowej. Nieáatwo byáo záamaü kogoĞ WyczyĔskiego, zacząá on robiü równieĪ coraz wiĊkszą ka- takiego jak Alfons WyczyĔski, jak sam powiedziaá – moĪna rierĊ jako dziennikarz. Wkrótce staá siĊ nie tylko korespon- záamaü ciaáo nie ducha19. KMR 13 HISTORIA I WSPÓãCZESNOćç

Kiedy dla innych pobyt w Miejscu Odosobnienia byá renie powiatu starogardzkiego, oraz o jej káopotach finanso- koĔcem kariery, dla niego staá siĊ trampoliną do dalszej wych spowodowanych zresztą przez samego WyczyĔskiego, báyskotliwej kariery. DziĊki pobytowi w Berezie Kartuskiej który daá do oprawy caáą bibliotekĊ Stronnictwa25. zyskaá jeszcze wiĊkszą popularnoĞü. WszĊdzie, gdzie siĊ Diametralnie inną sytuacjĊ moĪna byáo natomiast za- pojawiaá, budziá powszechny podziw chodząc w glorii mĊ- obserwowaü w powiecie tczewskim. WyczyĔski od razu czennika. Sam zresztą ten wizerunek utrwalaá, wygáaszając daá siĊ poznaü jako aktywny dziaáacz, czĊsto wygáaszający wáaĞciwe juĪ od pierwszego dnia powrotu z obozu referaty referaty na temat jego pobytu w Berezie Kartuskiej, a tak- i pogadanki na temat Berezy. Zdaniem I. Polita miaá on i tak Īe ataki na sanacjĊ, ĩydów oraz komunizm26. Referaty te wiele szczĊĞcia, bo gdyby tak mówiá o obozie np. w 1934 pozwalają równieĪ lepiej poznaü jego poglądy na historiĊ roku zakoĔczyáoby siĊ to powrotem do Miejsca Odosobnie- kraju. W nich czĊsto podkreĞlaá rolĊ Romana Dmowskiego nia, jednak juĪ w 1936 czy 1937 zmieniáo siĊ nastawnie do w odzyskaniu niepodlegáoĞci przez PolskĊ i to jak byá on dziaáaczy SN i takie sankcje mu juĪ nie groziáy20. deprecjonowany przez obecny obóz rządzący, który ciągle Mimo wszystko naleĪy przyznaü, Īe staá siĊ on Īywym podnosi zasáugi Józefa Piásudskiego27. dowodem na to, jak bezsensownym pomysáem byáo utwo- Nic wiĊc dziwnego, Īe Alfons WyczyĔski ciągle awanso- rzenie obozu. Nie tylko, Īe spacyfikowano WyczyĔskiego, waá w strukturach partyjnych m.in. w sierpniu 1937 roku zo- ale staá siĊ on dla sanatorów jeszcze bardziej niebezpieczny. staá wybrany do przeprowadzenia lustracji oddziaáów Stron- MoĪna równieĪ powiedzieü, Īe wáadze przyczyniáy siĊ do nictwa Narodowego na Pomorzu, a w lutym 1938 w wieku wzrostu siáy samego SN, dziĊki referatom WyczyĔskiego 29 lat zostaá wybrany prezesem partii na powiat tczewski28. coraz wiĊcej ludzi páaciáo na rzecz partii, wzrastaáo równieĪ Nie byá to zresztą odosobniony przypadek w skali caáego poparcie dla Stronnictwa Narodowego. kraju. Lata te to dalszy ciąg radykalizacji dziaáaĔ Stronnic- PopularnoĞü swojego dziennikarza wykorzystaáo rów- twa Narodowego związany wáaĞnie ze wzrostem znaczenia nieĪ wydawnictwo „Pielgrzyma”, m.in. w 1938 roku zostaá máodych dziaáaczy, którzy coraz czĊĞciej zastĊpowali starych on zobowiązany do objeĪdĪenia caáego Pomorza, by promo- i zasáuĪonych polityków29. Trzeba przyznaü, Īe ten awans waü „Pielgrzym” i inne pisma związane z ruchem narodo- byá w peáni zasáuĪony i WyczyĔski nie zawiódá pokáadanych wym, jak np. „Warszawski Dziennik Narodowy”21. W dal- w nim nadziei, czego dowiodáy przeprowadzone w 1939 szym ciągu byá jednym reaktorem odpowiedzialnym pisma, roku wybory do Rady Miejskiej w Tczewie, gdzie Stronnic- a takĪe po póĨniejszej przeprowadzce do Tczewa, jednym two Narodowe zdobyáo aĪ 15 na 24 miejsc w Radzie30. z redaktorów „GoĔca Pomorskiego”, gdzie odpowiadaá za Jednak niedáugo dane byáo siĊ cieszyü z tego wspaniaáego informacje krajowe i zagraniczne22. „Goniec Pomorski” oraz sukcesu. Dnia 1 wrzeĞnia 1939 roku rozpoczĊáa siĊ II Wojna „Dziennik Starogardzki” są o tyle waĪne dla historii Kocie- ĝwiatowa, która zniszczaáa marzenia i aspiracje milionów Po- wia, Īe dodatkiem do tych gazet byáo redagowane przez Ed- laków. On sam juĪ we wrzeĞniu 1939 roku zostaá aresztowany munda RaduĔskiego pismo „Kociewie”23. przez wáadze niemieckie. W przeciwieĔstwie jednak do wielu W 1937 roku kierownictwo SN postanowiáo jeszcze inteligentów nie zostaá od razu zamordowany, ale szybko wy- bardziej wykorzystaü popularnoĞü WyczyĔskiego, który puszczono go z aresztu do rodzinnego domu w Czarnym Le- w lutym tegoĪ roku zostaá przeniesiony do Tczewa, gdzie sie, gdzie przebywaá do 1942 roku oddany pod dozór policyj- w kwietniu zostaá wiceprezesem partii na powiat tczewski. ny. W 1943 roku zostaá ponownie aresztowany i wywieziony Jego zadanie przede wszystkim polegaáo na oĪywieniu dziaáal- do obozu w Sztutowie, gdzie zmará w tymĪe samym roku31. noĞci tamtejszej organizacji, która w tym okresie przeĪywaáa W ten sposób dobiegáo koĔca máode Īycie Alfonsa Wy- powaĪny kryzys. Na poĪegnanie w „Pielgrzymie” zamieĞciá czyĔskiego, czáowieka peánego niezáomnego charakteru, artykuá krytykujący páka Koca – szefa Obozu Zjednoczenia ambicji, pewnoĞci siebie. Miaá z pewnoĞcią wiele wad, moĪ- Narodowego24. Efekty tej decyzji okazaáy siĊ bolesne dla SN na mu zarzuciü brak tolerancji wobec ĩydów i innych mniej- w Starogardzie. Bardzo szybko odczuto tam brak Alfonsa szoĞci zamieszkujących Kociewie. Nikt jednak nie moĪe od- WyczyĔskiego, juĪ bowiem w kwietniu 1937 raporty poli- mówiü mu odwagi, aktywnoĞci w dziaáaniu i poĞwiĊcenia cyjne wspominają o zmniejszeniu aktywnoĞci partii na te- dla sprawy.

Przypisy: 15 Ibidem, s. 39. 1 R. Szwoch, Sáownik biograficzny Kociewia, t. 2, Starogard 2005, 16 Ibidem, s. 58. 251. 17 „Pielgrzym”, 29-10-1935, nr 130. 2 R. WapiĔski, ĩycie polityczne Pomorza w latach 1920-1939, ToruĔ 18 APB, UW w Toruniu, Stronnictwo Narodowe…, s. 364. 1983, s. 49. 19 APG, Starostwo Powiatowe w Tczewie (dalej cyt. SP w Tczewie), 3 R. WapiĔski, ĩycie…, s. 183. Sprawozdania sytuacyjne 1934-1935, 26/24, s. 47-48. 4 APG, Starostwo Powiatowe w Starogardzie GdaĔskim (dalej cyt. 20 J. Polit, op. cit. s. 101. SP w Starogardzie Gd). Stronnictwo Narodowe. Związek Máodych 21 APG, SP Tczewie, Sprawozdania sytuacyjne 1934-1935, 26/25, Narodowców 1932-1932, 1632/244, s. 23. s. 524. 5 APB, Komenda OkrĊgowa Policji PaĔstwowej w Toruniu (dalej 22 „Goniec Pomorski”, nr 107 1939. cyt. KOPP w Toruniu),Sprawozdania dzienne UrzĊdu ĝledcze- 23 www.mbp.tczew.pl go sytuacji politycznej na terenie Pomorza 1930-1935, 157/99, 24 APG, SP w Starogardzie, Sprawozdania sytuacyjne z ruchu poli- s. 192;APG, SP w Staorogardzie Gd., Prasa, ewidencja, przestĊp- tycznego, narodowoĞciowego, wyznaniowego prasowego w latach stwa prasowe, ulotki i odezwy, 1632/33, s. 133. 1937-1938, 1632/23, s. 5. 6 APG, SP w Starogardzie Gd., Stronnictwo Narodowe…, s. 11 25 Ibidem, s. 32. 7 W. PelpliĔski, op. cit., s. 325. 26 APG, SP Tczewie, Sprawozdania sytuacyjne 1934-1935, 26/25, 8 Ibidem, s. 208. s. 340, 365, 502. 9 APB, Sprawozdania dzienne…, s. 245. 27 APG, SP w Starogardzie, Sprawozdania sytuacyjne z ruchu poli- 10 Urząd Wojewódzki w Toruniu (dalej cyt. UW w Toruniu), Stronnic- tycznego, narodowoĞciowego, wyznaniowego prasowego w latach two Narodowe w województwie pomorskim, informacje o dziaáal- 1937-1938, 1632/23, s. 15. noĞci organizacji czáonkach 1934-1938, sygn. Nr 1982, s. 101. 28 APG, SP Tczewie, Sprawozdania sytuacyjne 1934-1935, 26/25, 11 W. PelpliĔski, op. cit., s. 279 s. 489. 12 Ibidem, s. 208. 29 R. WapiĔski, Endecja na Pomorzu 1920-1939, GdaĔsk 1966, 13 „Pielgrzym”, 23-03-1935, nr 36. s. 118. 14 J. Polit, Miejsce Odosobnienia w Berezie Kartuskiej w latach 1934- 30 Historia Tczewa pod red. W. DáugokĊckiego, Tczew 1998, s. 352. 1939, ToruĔ 2003, s. 37. 31 R. Szwoch, op. cit., s. 252. 14 KMR OFIARA KULTURKAMPFU

JAN EJANKOWSKI 46 lat muzeum w Piasecznie (c z ĊĞü d r u g a)

ciągu jednego roku (jesieĔ 1976 – wrzesieĔ W uroczystoĞci otwarcia obiektu, oprócz przedstawicieli W1977) stanąá w Piasecznie nowy, wspaniaáy wáadz centralnych, uczestniczyli goĞcie z GdaĔska z orkie- obiekt, wykonany przez pracowników Spóá- strą reprezentacyjną Marynarki Wojennej i wáadze samorzą- dzielni Kóáek Rolniczych w Nicponi i innych sąsiednich dowe z Gniewu. Byli reprezentanci kóáek rolniczych i kóá spóádzielni1. gospodyĔ wiejskich z caáego kraju. W dniu 27 wrzeĞnia 1977 roku prezes Centralnego W przekazanym budynku, na parterze znajdują siĊ nastĊ- Związku Kóáek Rolniczych w Warszawie uroczyĞcie prze- pujące pomieszczenia: duĪa sala, kuchnia z pokojem goĞcin- kazaá mieszkaĔcom Piaseczna i okolicy piĊkny Dom Kul- nym, toaletami i holem. Na piĊtrze są dwie duĪe sale. Przed tury im. Juliusza Kraziewicza – OĞrodek Tradycji Kóáek budynkiem jest taras, a na dole kotáownia z pomieszczeniem Rolniczych wrĊczając przedstawicielom wsi klucze nowego na opaá. obiektu: soátysowi Józefowi àódce, prezesowi Kóáka Rol- Przed obiektem stanĊáo popiersie Juliusza Kraziewicza niczego Franciszkowi Kleinowi, prezesowi koáa Zjednoczo- wykonane przez gdaĔskich stoczniowców, przed którym nego Stronnictwa Ludowego Walerianowi JuĞcie oraz opie- dziewczĊta klas VI i VII miejscowej szkoáy záoĪyli uroczy- kunowi i kustoszowi spoáecznego muzeum regionalnego ste Ğlubowanie: ĝlubujemy uroczyĞcie wiernie zachowywaü Janowi Ejankowskiemu. wielowiekowe tradycje naszej wsi, braü przykáad z Īycia Wielkiego Polaka – Juliusza Kraziewicza2. Po czterdziestu latach speániáy siĊ marzenia zamordo- wanego przez Niemców w 1939 w SzpĊgawsku, ostatniego przed wybuchem wojny prezesa miejscowego kóáka rolni- czego – Jana Kowalskiego3. Na parterze w wymienionej juĪ sali dr inĪ. Henryk Pracz z Politechniki GdaĔskiej w ciągu dwóch tygodni na bocznej Ğcianie wykonaá 6-metrową páaskorzeĨbĊ w gipsie, przed- stawiającą codzienne Īycie mieszkaĔców wsi od czasów prehistorycznych po dzieĔ dzisiejszy, sceną kociewskich doĪynek. Pod nią twórca umieĞciá przepiĊkne sáowa Juliu- sza Kraziewicza: Kto kocha swoją ojczyznĊ, cnoty, obyczaje – niechaj strzeĪe tej ziemi, niech ją w skiby kraje4. W tej sali równieĪ dziĞ odbywają siĊ uroczystoĞci religij- no-patriotyczne, zajĊcia szkolne, zebrania, wesela. Od jesie- ni 1984 roku zespóá „Piaseckie Kociewiaki” systematycznie Budynek Domu Kultury im. Juliusza Kraziewicza doskonali tam technikĊ kociewskich taĔców oraz wystĊpuje

PáaskorzeĨba przedstawiająca codzienne Īycie mieszkaĔców wsi KMR 15 OD IZBY PO MUZEUM

ze specjalnymi programami podczas sesji popularnonauko- wych, koncertów i róĪnego typu uroczystoĞci. Na piĊtrze sali od strony póánocnej umieszczono ekspo- naty zebrane przez uczniów miejscowej szkoáy. Na Ğcianie tuĪ przy drzwiach wejĞciowych do muzeum zawieszono duĪy olejny obraz twórcy ludowego, przedsta- wiający moment powstania kóáka rolniczego w Piasecznie w ĞrodĊ o godzinie trzeciej po poáudniu 1 paĨdziernika 1862 roku. W ciemnej sali, oĞwietlonej kagankami, przy stole stoi zaáoĪyciel J. Kraziewicz, czytając zapewne projekt statutu, a wokóá skupiáy siĊ wpatrzone w mówcĊ 24 osoby, które sta- áy siĊ czáonkami WáoĞciaĔskiego Towarzystwa Rolniczego. W rogu u doáu pruski Īandarm, ciekawy co mówi ludowy trybun Kraziewicz, który dla Prusaków staá siĊ osobą „nie- bezpieczną”. Pod obrazem w gablocie eksponowane są do- kumenty dotyczące osoby Kraziewicza i jego wspaniaáego dzieáa. W pozostaáych gablotach i na póákach umieszczo- no pozostaáe eksponaty jak: dokumenty dotyczące strajku szkolnego 1906-1907, Towarzystwa Ludowego, Towarzy- stwa PowstaĔców i Wojaków koáo w Piasecznie wraz z piĊk- nym sztandarem z roku 1927/28. W rogach koáowrotki, ma- selnice, naczynia kuchenne, narzĊdzia pracy: heble, dáuta, piáy itp., a na Ğcianie wiszące stare zegary oraz wykopaliska archeologiczne związane z Piasecznem i okolicą. Ozdobą caáoĞci staá siĊ piĊkny metalowy piec z drugiej poáowy XIX wieku ze wspaniaáym zewnĊtrznym wystrojem. Ten piĊkny piec przekazaá muzeum rolnik Józef Dietrich z Jelenia, táu- macząc, Īe jest to pamiątka po jego rodzicach i dziadkach5. W sali obok (od strony poáudniowej) umieszczono pu- bliczną bibliotekĊ wraz z czytelnią6. Koáowrotki zgromadzone w muzeum W holu na piĊtrze, przed wejĞciem do sali muzealnej, urządzono „ĞcianĊ pamiĊci”, na której na specjalnych tablicz- kach umieszczono nazwiska polegáych na róĪnych frontach polskich Īoánierzy pochodzących z Piaseczna. Jako pierwszy figuruje Jan Brzóska, który polegá w obronie Tczewa 1 wrze- Ğnia 1939 roku7. Zginąá jako pierwszy z Piaseczna, a na ko- niec umieszczono desantowców I Polskiej Dywizji Pancernej gen. Stanisáawa Maczka – 19-letniego Stanisáawa Jaworskie- go i o cztery lata starszego Alfonsa ĩeglarskiego8. Ich po- chówkiem zająá siĊ kolega, rodem z Piaseczna, sanitariusz, Józef Chrzanowski, który póĨniej przesáaá matce Stanisáawa, zamieszkaáej w Piasecznie, zdjĊcie zniszczonego czoágu, a na odwrocie napisaá, Īe w tym miejscu zginąá jej syn, a jego kolega. Są teĪ dane innych polegáych Īoánierzy z Piaseczna: Antoniego Libiszewskeigo – zginąá na KĊpie Oksywskiej we wrzeĞniu 1939 roku, zamordowanego w obozie w Stuttho- fie marynarza Antoniego Kisickiego i podporucznika Józefa Boroszewskiego, który jako dowódca plutonu polegá 2 lute- go 1945 roku w Jastrowiu. U doáu w gablotach moĪna prze- czytaü dwa listy z KZ Auschwitz i telegram przesáany matce po Ğmierci jej syna 22-letniego Benedykta DáuĪewskiego. Umieszczono takĪe bojowe odznaczenia Īoánierzy: Józefa Chrzanowskiego i Czesáawa Rajskiego9. Byáa uczennica piaseckiej szkoáy, Wáadysáawa ElmiĞ, w cytowanej w przypisach pracy licencjackiej m.in. napisa- áa: Chciaáabym podkreĞliü ogromną rolĊ szkoáy (w Piasecz- nie – przyp. autora), która sprawiáa Īe máodzieĪ poczuáa siĊ w obowiązku przywrócenia pamiĊci i przekazanie kolejnemu pokoleniu najchlubniejszej karty historii. Planowano równieĪ na placu przy OTKR, od strony poáudniowej utworzenie miniskansenu maszyn rolniczych, z kuĨnią, stodoáą i innych pomieszczeĔ, dlatego zaczĊto gro- Oryginalny piec Īeliwny madziü stare maszyny rolnicze. Wáadysáaw CzerwiĔski, rol- 16 KMR OD IZBY PO MUZEUM nik i murarz z Piaseckich Pól, przekazaá nieodpáatnie starą W sobotĊ 18 maja 1985 roku w OĞrodku Tradycji Kóáek z koĔca XIX wieku konną máocarniĊ cepową, tzw. cepówkĊ, Rolniczych w Piasecznie odbyáa siĊ podniosáa, patriotycz- kierat i wialniĊ. Nasze zamierzenia z lat 1977-1982 nie zo- na manifestacja mieszkaĔców Piaseczna i okolicy. Pogoda staáy z przyczyn obiektywnych wykonane. Staáo siĊ to parĊ jakby na zamówienie. Z Warszawy przybyáĪyczliwy nam lat póĨniej, o czym bĊdzie mowa w nastĊpnym odcinku. wiceprezes Krajowego Związku Rolników Kóáek i Organi- Obecnie wzrosáa liczba osób zwiedzających, o czym zacji Rolniczych, Ryszard Gorycki, przedstawiciele wáadz moĪna siĊ przekonaü czytając wpisy uczestników (zwiedza- wojewódzkich i samorządowych z Gniewu. Stawili siĊ licz- jących) zawarte w trzech opasáych tomach. nie mieszkaĔcy Piaseczna, szczycący siĊ tym, Īe w ich wsi A oto niektóre z nich: „JesteĞmy peáni uznania za inicja- mieĞci siĊ jedyny w Kraju OĞrodek Tradycji Kóáek Rolni- tywĊ utworzenia Muzeum Regionalnego, w którym z wielkim czych11. pietyzmem gromadzi siĊ i przechowuje pamiątki Ğwiadczące MáodzieĪ szkolna wspólnie z „Piaseckimi Kociewiaka- o polskoĞci Piaseczna”. mi”, stojąca na podium specjalnie wykonanym przez SKR „Na szczególne uznanie zasáugują materiaáy dotyczące w Nicponi, zaĞpiewaáa patriotyczną pieĞĔ „Nie rzucim ziemi dziaáalnoĞci pierwszego Kóáka Rolniczego na ziemiach Pol- ...”. Do Ğpiewu wáączyli siĊ wszyscy. ski. ĩyczymy dalszych owocnych poszukiwaĔ eksponatów NastĊpnie, jako gospodarz uroczystoĞci, powitaá goĞci w terenie, a organizatorom Muzeum im. Kraziewicza dal- i zebraną publicznoĞü prezes Zarządu SKR w Nicponi, Ta- szych sukcesów. Piaseczno 14 IX 1977 r. Pracownicy Mu- deusz Jankowski, prosząc o zabranie gáosu kustosza OTKR. zeum Narodowego Rolnictwa w Szreniawie”. Przemawiając, nawiązaáem do chlubnej, patriotycznej Zaznaczam, iĪ od tego wpisu przez kilka lat Muzeum dziaáalnoĞci mieszkaĔców ziemi gniewskiej na przeáomie w Szreniawie ĞciĞle wspóápracowaáo z OĞrodkiem Tradycji XIX- XX wieku, a dziaáo siĊ w owym czasie wiele dobrego, Kóáek Rolniczych w Piasecznie sprawując merytoryczne o czym Ğwiadczy dzisiejsza uroczystoĞü. zwierzchnictwo, organizując cykliczne wystawy. KoĔcząc, poprosiáem delegacjĊ mieszkaĔców Piasecz- A oto dalsze wybrane wpisy: „Bardzo dziĊkujĊ za cieka- na o odsáoniĊcie tablicy pamiątkowej umieszczonej na ze- wą lekcjĊ historii. Uczniowie klasy III c Szkoáy Podstawowej wnĊtrznej Ğcianie budynku OTKR. Aktu odsáoniĊcia doko- w Malborku. Piaseczno 19 wrzeĞnia 98 r.”. U doáu 31 wáa- nali: wdowa Franciszka Brzóska – mąĪ polegá w Tczewie, snorĊcznych podpisów. syn Libiszewski – ojciec polegá na KĊpie Oksywskiej, Sta- „Z podziwem dla historii. Z nadzieją na dobrą przy- nisáaw Kisicki – brat Antoni zostaá zamordowany w obozie száoĞü! Z okazji wizyty pasterskiej Ks. Bp Jan Szlaga 3 III Stutthof w 1940 roku. 1992 r.”. U doáu podpisy: ks. K. Myszkowski – proboszcz Na odsáoniĊtej tablicy widnieje napis: ĩoánierzom z Pia- piasecki, ks. Zbigniew Straszewski – wikariusz. seczna, polegáym za OjczyznĊ w latach 1939-1945. CzeĞü ich „Psiankna ziamnia kociewska – te sáowa zawiera- pamiĊci. MieszkaĔcy Piaseczna12. Ich pamiĊü uczczono apelem ją prawdĊ. Jestem przekonany, Īe dziĊki pracy, ofiarnoĞci polegáych, który przygotowali harcerze miejscowej szkoáy13. i umiáowania kociwskich stron przez takich ludzi jak p. Ejan- Na koniec wystąpiáy „Piaseckie Kociewiaki” w premie- kowski, stróĪowie tego muzeum, czáonkowie máodzieĪowego rowym wystĊpie (13 par), w barwnych kociewskich strojach zespoáu regionalnego – ta ziemia wraz z tą wioską bĊdzie uszytych przez panie KGW z materiaáu zakupionego przez coraz piĊkniejsza i zasobniejsza! Stanisáaw Pestka – prezes wojewódzkie wáadze kóákowe w GdaĔsku. Máodzi po mi- Zarządu Gáównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego”. strzowsku pokazali obszerne fragmenty „Wesela kociew- Są i wpisy w jĊzykach angielskim, niemieckim, rosyj- skiego” ks. dra Bernarda Sychty z Pelplina. skim i chiĔskim10. PoniewaĪ pojawiáy siĊ krytyczne uwagi skierowane do mnie, a dotyczą- ce architektury budynku („Ten bunkier nie pasuje do naszej wsi”), podjąáem stosowne starania o dobudowĊ piĊtra i poáoĪenie dwuspadowego dachu. Kiedy zbliĪaáo siĊ trzydziestolecie zakoĔczenia II wojny Ğwiatowej po- stanowiliĞmy przygotowaü wielką uro- czystoĞü patriotyczną z odsáoniĊciem tablicy pamiątkowej ku czci polegáych polskich Īoánierzy rodem z Piaseczna. Poprosiáem kolegĊ dra inĪ. Pracza, by przygotowaá dwa projekty zmiany bry- áy dotychczasowego budynku OTKR z drugim piĊtrem i dwuspadowym dachem wraz z dobudówką z przo- du domu. WysáaliĞmy zaproszenia do Zarządu Krajowego Rolników Kóáek i Organizacji Rolniczych w Warsza- wie, Wojew. Zw. Roln. Kóáek i Org. Roln. W GdaĔsku i UrzĊdu Woje- wódzkiego w GdaĔsku i do gniewskich wáadz samorządowych. OdsáoniĊcie tablicy poĞwiĊconej piaseckim Īoánierzom KMR 17 OD IZBY PO MUZEUM

WystĊpujących nagrodzono rzĊsistymi brawami. Wice- prezes Ryszard Gorycki rozmawiając z máodzieĪą, zaprosiá ją 14 na obóz do Rajczy, co w lipcu 1985 roku staáo siĊ faktem . KAZIMIERZ ICKIEWICZ Po wystĊpie w sali OTKR dr inĪ. Pracz zaprezentowaá go- Ğciom i przedstawicielom mieszkaĔców Piaseczna dwa pro- jekty. Zebrani wybrali pierwszy jako najpiĊkniejszy. Prezes Gorycki wraz z p. Zdzisáawą Cheáchowską – prezes ZRKOiR Pionier polskich w GdaĔsku zapewnili zebranych Īe, wiosną 1986 roku SKR w Nicponi przystąpi do rozbudowy OTKR w Piasecznie. I tak faktycznie siĊ staáo. Budynek na czas modernizacji zo- kóáek rolniczych staá zamkniĊty dla publicznoĞci. Muzealne przedmioty za- bezpieczono w pokoju za kuchnią, a próby „Piaseckich Ko- ciewiaków” odbywaáy siĊ w miejscowej szkole. Rozbudowa obiektu trwaáa od kwietnia 1986 do 31 sierpnia 1987 roku. KoĔcząc artykuá, pragnĊ podkreĞliü ogromną rolĊ ze- spoáu „Piaseckie Kociewiaki” w promowaniu dziaáalnoĞci piaseckiego muzeum nie tylko na Kociewiu. Juliusz Kraziewicz naleĪy do tych znakomitych, O tym, Īe tak w owym czasie siĊ dziaáo, najlepiej a zapomnianych ludzi, którzy nie tylko Ğwiadczy artykuá „Dziennika Baátyckiego” autorstwa M.T. w dziejach Pomorza, ale takĪe caáej Polski pt. „Piaseczno moje miáe, wioska znana z historii”, z któ- zapisali siĊ záotymi zgáoskami zasáug. ZaáoĪyá on rego dowiadujemy siĊ, Īe zespóá „Piaseckie Kociewiaki” w 1862 roku, w Piasecznie pod Gniewem Ğpiewając pieĞĔ dotyczącą Piaseczna sáawi bogate tradycje na Kociewiu, pierwsze w Polsce kóáko rolnicze swojej miejscowoĞci, w której przed 123 laty, z inicjatywy – wzór organizacji cháopskiej o charakterze J. Kraziewicza ,powstaáo pierwsze na ziemiach polskich spoáeczno-gospodarczym i oĞwiatowym. Kóáko Rolnicze. W tej pieĞni jest wzmianka o Janie III So- bieskim, o tym, jak Kraziewicz uczyá wspóábraci uprawy iewiele wiemy o dzieciĔstwie i latach máodoĞci ziemi, by wydawaáa lepszy plon, o dzieciach, które w gáo- Kraziewicza. Urodziá siĊ 20 maja 1829 roku w Lidz- 15 N Ğnym strajku szkolnym broniáy wiary i mowy praojców . barku Welskim, gdzie przebywaáa u swoich rodziców UwaĪam, Īe muzeum to nie tylko martwe eksponaty, jego matka, Anna Gorczyczewska, która po urodzeniu dziecka stare gazety i ksiąĪki, rĊkopisy czy fotografie, to takĪe sáo- zmaráa. Ojciec, Jan Kraziewicz, mieszkaá w Rypinie na ziemi wo mówione w postaci ciekawych gadek i naszych tu od lat dobrzyĔskiej. Byá tam zawiadowcą poczty, a wedáug niespraw- znanych pieĞni, to takĪe piĊkne ojców taĔce i zakorzenione dzonej tradycji miaá równieĪ posiadaü gospodarstwo rolne. wĞród mieszkaĔców zwyczaje i obyczaje. CzĊsto o tym mó- Wychowaniem osieroconego przez matkĊ cháopca zajĊli siĊ wiá wspóáziomkom ich naczelnik J. Kraziewicz prosząc, by jego dziadkowie w Lidzbarku. Uczyá siĊ w miejscowej szko- kaĪde waĪne kóákowe zebranie koĔczyáo siĊ sáowem mó- le elementarnej. Do gimnazjum w Cheámnie przygotowaá go wionym (teatr), ludowym Ğpiewem i taĔcem. I tak w piasec- nauczyciel Michaá Bieniszewski, odwiózá go zaĞ powszechnie kim muzeum od zarania dziaáalnoĞci siĊ dziaáo16. w okolicy powaĪany kierownik lidzbarskiej szkoáy katolic- kiej – Michaá Dembski. Byá to szczĊĞliwy dla Juliusza zbieg Ciąg dalszy w nastĊpnym numerze okolicznoĞci, gdyĪ uniknąá wtedy Ğmierci. Nazajutrz po jego wyjeĨdzie do Cheámna napadáa na dom Gorczyczewskich banda zbójców i wymordowa a ca rodzin . Do gimnazjum Przypisy: á áą Ċ 1 Pracami kierowaá Spoáeczny Komitet Budowy w skáadzie: soátys Juliusz uczĊszczaá w latach 1842-1845, a od roku nastĊp- Józef àódka, prezes Kóáka Rolniczego Franciszk Klein, prezes nego byá uczniem Szkoáy Rolniczej w Elblągu. Caákowicie ZSL Walerian Justa i kustosz spoáecznego muzeum regionalnego niemieckie otoczenie w tym mieĞcie, zawarcie maáĪeĔstwa Jan Ejankowski, przewodnicząca KGW Hildegarda Makowska. 2 Tekst Ğlubowania napisaá autor artykuáu. w dniu 17 paĨdziernika 1848 roku z Augustą Taube, ewan- 3 Krwawa Kociewska JesieĔ 1939 na ziemi gniewskiej pod red. geliczką, sáuĪba wojskowa i praktyka rolnicza w zniem- J. Ejankowskiego, A. Samulewskiej, Gniew 2011, s. 58-59. czonych okolicach wywar y wp yw, w du ym stopniu ni- 4 A. Bukowski, Juliusz Kraziewicz pionier polskich kóáek rolni- á á Ī czych, GdaĔsk 1978, s. 28. weczący jego poczucie narodowe. Germanizacja máodego 5 J. Ejankowski, Przywróciü pamiĊü, „KMR” zeszyt 4, rok 1987, Kraziewicza byáa tak duĪa, Īe przez dáugie lata nie wáadaá s. 58-61. 6 Kronika Domu Kultury i Muzeum w Piasecznie. dobrze jĊzykiem polskim. Prowadziá jakiĞ czas wáasne go- 7 J. Milewski, Bataliony kociewskie w wojnie 1939 roku, Starogard spodarstwo w Pieráawkach pod Dziaádowem, kupione dla Gd. 1994. Na stronie 24 mylnie napisano: Borczka Jan – strzelec, niego przez ojca lub otrzymane w spadku po dziadkach. powinno byü Brzóska Jan. 8 J. Ejankowski, Jak to Kociewiacy wcieleni do Wehrmachtu za W Pieráawkach sprawowaá równieĪ urząd soátysa, o czym PolskĊ walczyli, „ KMR” Nr1/2011, s. 17. wspomina „Dziennik PoznaĔski” z 23 czerwca 1867 roku. 9 W. ElmiĞ, „Muzeum na wsi” – analiza spoáecznej i wychowawczej Nowy okres w Īyciu Kraziewicza rozpocząá siĊ w 1857 funkcji muzeum w Piasecznie, GdaĔsk 2010, praca licencjacka, s. 45. 10 KsiĊga pamiątkowa w muzeum w Piasecznie, t. I, s. 190. roku, kiedy wraz z rodziną osiadá w poáoĪonej miĊdzy Gnie- 11 M.T., W OĞrodku Tradycji Kóáek Rolniczych. Patriotyczna ma- wem i Piasecznem Tymawie, obejmując dzierĪawĊ tamtejszych nifestacja mieszkaĔców Piaseczna. „Dziennik Baátycki” nr 111 wáók proboszczowskich. Tutaj zdobyá sobie wkrótce opiniĊ z dn. 21.05.1985, s. 4. 12 Kronika Domu Kultury w Piasecznie. dobrego gospodarza-rolnika. Poznaá ludnoĞü, która na ziemi 13 Kronika Szkoáy Podstawowej w Piasecznie. gniewskiej byáa w wiĊkszoĞci polską i od czasu Wiosny Ludów 14 J. Ejankowski, 25-lecie „Piaseckich Kociewiaków” (1984-2009), miaáa Īywe poczucie związków z narodowoĞcią polską. Pelplin 2009, s. 25. 15 „Dziennik Baátycki” nr 222, z dn. 17.10.1985, s. 5. Kraziewicz znalazá siĊ w otoczeniu, pod wpáywem któ- 16 „Piast” z 1867, w zbiorach MHPRL oddziaá w Piasecznie, kserokopia. rego ulegáa korzystnej zmianie jego dotychczasowa obojĊt- 18 KMR WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI na postawa wobec spraw polskich. Od wrzeĞnia 1861 do stycznia 1863 roku caáy teren Pomorza pokryáa sieü nowo powoáanych do Īycia organizacji rolniczych. Najwcze- Ğniej powstaáo Towarzystwo Agronomiczne w Brodnicy (13 wrzeĞnia 1861), nastĊpnie w krótkich odstĊpach czasu utworzone zostaáy: Towarzystwo Rolnicze Ziemi CheámĔ- skiej (21 stycznia 1862), Towarzystwo Rolnicze Ziemi Ka- szubskiej (17 marca 1862), Towarzystwo Rolnicze Ziemi Pomorskiej dla powiatów starogardzkiego i terenów przy- legáych (9 kwietnia 1862), Towarzystwo Rolnicze Ziemi Malborskiej (20 stycznia 1863) i Towarzystwo Rolnicze w Piasecznie (1 paĨdziernika 1862). Inicjatorem, twórcą i przywódcą tego ostatniego byá Juliusz Kraziewicz. Wáadysáaw àebiĔski w pracy o „Kóákach rolniczych wáoĞciaĔskich…” (1881) pisaá, Īe bezpoĞrednią pobudką do wystąpienia Kraziewicza byáo podraĪnione polskie uczucie patriotyczne. Nie zgadzaá siĊ z niemieckim stwierdzeniem, Īe na Kociewiu ludnoĞü jest po wiĊkszej czĊĞci narodowoĞci polskiej, ale narodowoĞü ta przeznaczona jest na wymarcie. Juliusz Kraziewicz Narodowo-polski charakter przedsiĊwziĊcia Kraziewicza i wspóádziaáającego z nim Walentego StefaĔskiego podkre- Ğlaáy równieĪ wáadze pruskie, wedáug których Towarzystwo nia jednego najpilniejszych zadaĔ – wprowadzenia páodo- Rolnicze w Piasecznie zostaáo tylko po to zaáoĪone, aĪeby zmianu, tj. gospodarstwa wielopolowego w miejsce dotych- rozwijaü polskoĞü przeciwko niemczyĨnie i aĪeby, gdzie to czasowego trójpolówki, która jako przestarzaáa dawaáa maáe moĪliwe pruskich poddanych mówiących po polsku caákowi- zyski i nie odpowiadaáa juĪĪyciowym potrzebom. cie odciągnąü od Niemców. Początkowo akcja ta nie znajdowaáa wiĊkszego zrozu- Istniejące potrzeby i panujący na Pomorzu w tym cza- mienia. Cháopom trudno byáo zaniechaü dotychczasowego sie „klimat” jak najbardziej sprzyjaáy wysuwaniu inicjatyw sposobu gospodarowania. W ciągu dwóch pierwszych lat w kierunku tworzenia róĪnego rodzaju towarzystw rol- tylko trzech czáonków Towarzystwa Rolniczego wprowa- niczych. TĊ sytuacjĊ Juliusz Kraziewicz umiaá dostrzec dziáo páodozmian, w trzecim roku – jedenastu, ale po szeĞciu i znakomicie wyciągnąü z niej wnioski praktyczne, byá to latach nie byáo juĪ ani jednego czáonka, który trwaáby jesz- bowiem, jak miaáo siĊ wkrótce okazaü, czáowiek czynu, pe- cze przy starym systemie. áen inicjatywy, obdarzony niezwykáymi zdolnoĞciami orga- Zwracano takĪe uwagĊ na sprawĊ tak waĪną, jak ko- nizacyjnymi, ofiarny i bez reszty oddany dobru ogólnemu. niecznoĞü ubezpieczenia zboĪa od gradobicia i zabudowaĔ Po przemyĞleniu sprawy Kraziewicz zaprosiá sąsiadów od ognia. Aby przyjĞü z pomocą cháopom, którzy przez na zebranie do Piaseczna w dniu 1 paĨdziernika 1862 roku. poĪar utracili budynki, Kraziewicz na zebraniu w kwietniu Stawiáo siĊ 24 gospodarzy z Piaseczna, Gniewu i okolicy. 1864 roku zaproponowaá realizacjĊ projektu samopomocy Przemówiá do nich w gorących sáowach, wskazując, Īe jeĞli czáonkowskiej, polegającej na dobrowolnym zwiezieniu nie chcą byü – jak zapowiadaáy wáadze niemieckie – „skaza- materiaáu budulcowego dla pogorzelców. ni na wymarcie”, muszą swoją pracĊ i swój zawód rolniczy Na drodze do zdobycia pierwszych owoców podjĊtej poddaü dziaáaniu nauki i oĞwiaty i w tym celu zorganizo- pracy Kraziewicz miaá jednak do pokonania wiele trud- waü siĊ w towarzystwo rolnicze. Gáos Kraziewicza trafiá noĞci, najpierw ze strony wáasnego spoáeczeĔstwa, przede do przekonania zebranych. Mówiá bowiem do nich sąsiad, wszystkim ziemiaĔstwa, które odnosiáo siĊ z duĪą podejrz- czáowiek równy zawodem i pochodzeniem, dobry gospo- liwoĞcią do jego samodzielnej akcji, Ğwiadczącej o ambi- darz, który chĊtnie sáuĪyá radami i zdobyá sobie szacunek cjach wyemancypowania siĊ cháopstwa spod dotychcza- dziĊki wzorowej pracy na dzierĪawionej ziemi. Gdy wiĊc sowej kurateli szlachty. Stąd teĪ ziemiaĔstwo odnosiáo siĊ wysunąá myĞl skupienia siá i stworzenia organizacji, uznano do Kraziewicza z lekcewaĪeniem, a nawet próbowaáo go ją za dobrą i tego samego dniu utworzono kóáko rolnicze oĞmieszaü, wykorzystując fakt, Īe przemawianie po polsku pod nazwą Towarzystwo Rolnicze w Piasecznie. Do zarządu nie przychodziáo mu początkowo áatwo, nasiąká bowiem wybrano Juliusza Kraziewicza jako prezesa oraz gospodarza – jak juĪ wspominaliĞmy – niemczyzną w latach szkolnych Józefa Dziarnowskiego jako jego zastĊpcĊ, nauczyciela Mi- i w okresie praktyki rolniczej. Sam wyznaá kilka lat póĨ- chaáa Czarneckiego na sekretarza i nauczyciela Józefa Siko- niej Páugiem i bronąáatwiej mi pisaü po niwach naszych, rĊ na jego zastĊpcĊ, karczmarza Jana Baáacha na skarbnika niĪ piórem na papierze. Ale silne przekonanie o sáusznoĞci i gospodarza Mateusza Sentka na jego zastĊpcĊ. Wszyscy, poczynaĔ i wiara w ich skutecznoĞü oraz niesáabnący za- oprócz Czaneckiego, zamieszkaáego w Bielsku i Krazie- paá pomogáy mu w krótkim czasie pokonaü wáasne sáaboĞci wicza z pobliskiej Tymawy, byli mieszkaĔcami Piaseczna. i przezwyciĊĪyü braki. Liczba czáonków w ciągu pierwszych piĊciu miesiĊcy wzro- PowaĪniejsze byáy przeszkody stawiane przez wáadze sáa do 41. Zajmowano siĊ początkowo wyáącznie sprawa- pruskie, które z niepokojem Ğledziáy dziaáalnoĞü Krazie- mi fachowo-rolniczymi: podniesienia urodzajnoĞci ziemi wicza i jego wzrastający wpáyw na spoáeczeĔstwo polskie. i wiĊkszego zysku z gospodarstw, poĪytku orek jesiennych Jednak szykany i represje ze strony wroga nie zaáamaáy dla zbóĪ jarych, mierzwienia i gipsowania roli, siania ko- Kraziewicza. W opinii spoáecznej podniosáy jego autorytet. niczyny oraz uprawy roli pod buraki, brukiew i marchew. Szybko teĪ rosáa iloĞü czáonków Towarzystwa Rolniczego W marcu 1863 roku przystąpiono do omówienia i rozwiąza- w Piasecznie. W koĔcu 1864 roku byáo ich ponad stu, KMR 19 WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI w 1865 – 146, w 1866 – okoáo 180, a w 1867 – 201. Przy- tej pracy byá projekt Kraziewicza powoáania do Īycia osob- bywaáo równieĪ czáonków, którzy wprowadzili w swoich nych kóáek w tych wszystkich wsiach, w których miesz- gospodarstwach páodozmian. Zmiany byáy widocznym zna- kali czáonkowie Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie. kiem duĪego w krótkim czasie postĊpu. Z pierwszą inicjatywą stworzenia u siebie Kóáka Rolnicze- Doniosáym przedsiĊwziĊciem, którego projekt Kra- go na wzór Piaseczna wystąpiáa wieĞ PieniąĪkowo. Gdy ziewicza przedstawiá w czasie obchodów drugiej rocznicy przyszáo do zapisywania czáonków, zgáosiáo siĊ 57 osób, dziaáalnoĞci Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie byáo wĞród nich cháopi z nastĊpujących wsi: PieniąĪkowo, Dą- powoáanie do Īycia towarzystwa kredytowego. Trzeba po- brówka, PóáwieĞ, Wiosáo, Lalkowy, Wáosienica, Twarda wiedzieü, Īe organizacje i instytucje spóádzielcze naleĪaáy Góra, Bochlin, Opalenie, Gogolewo, Mirotki i Lipia Góra. w tym czasie do rzadkoĞci. Na ziemiach polskich przed ro- RównieĪ przy udziale Kraziewicza zostaáo zaáoĪone Towa- kiem 1864 istniaáy tylko cztery tego rodzaju stowarzyszenia: rzystwo Rolnicze w Pelplinie. Inicjatorem byá osiadáy tu na w ĝrodzie, Brodnicy, Golubiu i Pleszewie. Byáy one jednak staáe Walenty StefaĔski. Na zebranie w dniu 8 maja 1866 przeznaczone gáównie dla rzemieĞlników. Cháopi korzy- roku przybyáo 20 osób oraz czterech przedstawicieli wáadz stali z nich tylko w niewielkim zakresie. Osobne cháopskie pruskich, w tym Īandarm i jego pomocnik. Kraziewicz spóáki poĪyczkowe, to jest spóádzielnie oszczĊdnoĞciowo- w swoim wstĊpnym przemówieniu uzasadniá, podobnie poĪyczkowe, jeszcze wówczas nie istniaáy. ToteĪ inicjatywa jak w PieniąĪkowie, potrzebĊ organizowania towarzystw Kraziewicza zorganizowania Spóáki PoĪyczkowej miaáa po- i przedstawiá znaczenie oĞwiaty i postĊpu w gospodar- dobne znaczenie, jak zaáoĪenie Kóáka Rolniczego, odtąd bo- stwach, podkreĞliá takĪe, Īe polityka jest zupeánie z zakre- wiem datuje siĊ w Polsce cháopski ruch spóádzielczy, który su towarzystw rolniczych wyáaczona. Kraziewicz pomagaá do peánego rozwoju doszedá przeszáo trzydzieĞci lat póĨniej w tworzeniu na wzór Kólka Piaseckiego – gdyĪ lud ta- w formie Kas Stefczyka. kiego pragnie – Towarzystwa Rolniczego w Bobowie. Czáonkowie Towarzystwa Rolniczego w ciągu dwóch Z innych kóáek rolniczych, zaáoĪonych przez Kraziewicza pierwszych lat jego istnienia przekonali siĊ, Īe przynosi ono lub przy jego udziale, naleĪy wymieniü jeszcze Komorsk wielkie korzyĞci, przeto i myĞl o Spóáce PoĪyczkowej przed- w powiecie Ğwieckim (7 paĨdziernika 1868) i Lucim stawiona na uroczystym zebraniu w paĨdzierniku 1864 roku w pow. bydgoskim (13 marca 1868). zostaáa chĊtnie przyjĊta i wprowadzona w Īycie. W dniu 12 Dodajmy, Īe na Kociewiu poza wymienionymi (Pia- stycznia 1865 roku Spóáka PoĪyczkowa rozpoczĊáa swoją seczno, PieniąĪkowo, Pelplin i Bobowo) powstaáy do koĔca dziaáalnoĞü. Utworzona jako spóádzielnia oszczĊdnoĞcio- 1867 roku jeszcze dwa cháopskie Towarzystwa Rolnicze : wo-poĪyczkowa byáa pierwszym na Pomorzu bankiem ludo- w Lubichowie (30 czerwca 1867 ) i w Skórczu (25 czerw- wym, chociaĪ tej nazwy, póĨniej popularnej, nie nosiáa. Za- ca1867), na sąsiednim zaĞ terenie powiatów Ğwieckiego raz po uchwaleniu statutu, na apel Kraziewicza zapisaáo siĊ i tucholskiego – w Drzycimiu, Grucznie, Lubiewie i Tucholi. do Spóáki 28 czáonków. Kraziewicz jako prezes Kóáka Rolni- Ogóáem na caáym Pomorzu w styczniu 1868 roku istniaáy czego byá równoczeĞnie przewodniczącym rady nadzorczej 24 wáoĞciaĔskie Towarzystwa Rolnicze. Spóáki PoĪyczkowej. Ten stan rzeczy utrzymaá siĊ przez dáu- Przy wiĊkszoĞci, za przykáadem Piaseczna, utworzo- gie lata. Tymczasem Spóáka szybko siĊ rozwijaáa. W trzecim no takĪe Spóáki PoĪyczkowe i Kasy OszczĊdnoĞciowe. roku istnienia obracaáa juĪ kapitaáem siĊgającym 70 tysiĊcy Przy wszystkich zaĞ pozakáadano biblioteczki. Kraziewicz talarów, z czego caáa okolica miaáa duĪy zysk. Na zebraniu w opracowanej statystyce czáonków wszystkich towarzystw w lipcu 1865 roku Kraziewicz wystąpiá z projektem zorgani- rolniczych, zarówno ziemiaĔskich jak i wáoĞciaĔskich zowania wystawy rolniczej z okazji trzeciej rocznicy zaáoĪe- stwierdziá, Īe towarzystwa te w 1865 roku liczyáy ogóáem nia Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie. Miaáa ona wyka- 892 czáonków, w tym cháopów 612, czyli 68,6 procent. Na zaü osiągniĊcia trzyletniej jego dziaáalnoĞci. MyĞl tĊ przyjĊto początku roku 1868 na 2174 czáonków cháopów byáo juĪ i mimo nasuwających siĊ trudnoĞci przystąpiono do jej re- 1687, czyli 76,6 procent. JeĪeli weĨmiemy teĪ pod uwagĊ, alizacji. Wybrano piĊü komisji, które zajĊáy siĊ przygotowa- Īe wĞród czáonków znajdowali siĊ rzemieĞlnicy, nauczyciele niem nastĊpujących dziaáów wystawy: 1. zwierzĊta domowe, i ksiĊĪa to trzeba stwierdziü, Īe odsetek ziemian byá sto- 2. narzĊdzia gospodarcze, 3. roĞliny i przemysá domowy, sunkowo niewielki i Īe z biegiem lat wyraĨnie malaá, tym 4. wyroby rzemieĞlnicze. Piąta komisja pod kierunkiem Kra- samym zmniejszaá siĊ ich wpáyw na ludnoĞü wiejską, opa- ziewicza miaáa czuwaü nad caáoĞcią przygotowaĔ. We wrze- nowaną równoczeĞnie w coraz wiĊkszym stopniu przez roz- Ğniu, po przeglądzie postĊpów w pracy, uáoĪono szczegóáowy wijające siĊ cháopskie Towarzystwo Rolnicze. program i wyznaczono dzieĔ 10 paĨdziernika 1865 roku jako Z inicjatywy Kraziewicza, twórcy i rzecznika ruchu termin wystawy, poáączonej z obchodami trzeciej rocznicy ludowego, zaczĊto wydawaü w Cheámnie czasopismo pod towarzystwa. Od czasu wystawy zaczĊáa siĊ rozprzestrzeniaü znamienną nazwą „Piast”. sáawa Piaseckiego Kóáka Rolniczego. Pisaáa o nim prasa. Dla We wrzeĞniu 1866 roku Kraziewicz oraz przewodniczący Kraziewicza te wszystkie gáosy i sáowa uznania byáy bodĨ- ĞwieĪo zaáoĪonych kóáek rolniczych w PieniąĪkowie i Bobo- cem do dalszej, jeszcze bardziej zaangaĪowanej pracy. JeĪeli wie, Berent i Edward Kalkstein, uzgodnili w tej sprawie sta- nasze Towarzystwo – mówiá – ma byü pierwszym i jeĪeli ma nowisko. Zadecydowali wydawanie pisma z zapewnieniem, przyĞwiecaü przykáadem, to potrzeba, abyĞmy szczerze pra- Īe o ile nie utrzyma siĊ ono z wáasnych Ğrodków finansowych, cowali, poáączeni duchem braterstwa, jednoĞci i poĞwiĊcenia poprą je funduszami kóáka lub prywatnymi. Na pierwsze po- tak, aby po nas pamiątka jakaĞ pozostaáa. trzeby przeznaczyli 50 talarów. Redaktorem zostaá Józef Cho- Dalszy rozwój Kóáka Rolniczego w Piasecznie szedá ciszewski, sekretarz Kóáka Piaseckiego, korespondent wielu odtąd z jednej strony w kierunku wewnĊtrznego doskona- pism, początkujący wówczas pisarz ludowy. lenia siĊ i rozwoju, z drugiej – dziaáania na zewnątrz, to W dniu 3 stycznia 1867 roku ukazaá siĊ w Cheámnie jest tworzenia lub wspóádziaáania w tworzeniu cháopskich pierwszy numer „Piasta”, który byá wydawany w latach kóáek rolniczych poza Piasecznem. Pierwszym przejawem 1867-1869. Oprócz artykuáów poĞwiĊconych zagadnieniom 20 KMR WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI rolniczym, zamieszczano w nim prace dotyczące rzemiosáa Twórcy i Naczelnikowi Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie i przemysáu, nauk przyrodniczych i gospodarstwa spoáecz- – czáonkowie i Rodacy w dniu Imienin 21 maja 1866”. nego, takĪe sprawozdania z dziaáalnoĞci Kóáek nie tylko Najwybitniejszy w owym czasie pisarz polski, Józef pomorskich, ale takĪe poznaĔskich, kalendarzyk wszystkich Ignacy Kraszewski, nakreĞliá w swoich „Rachunkach” za odbywanych zebraĔ. DziĊki tym materiaáom roczniki pisma rok 1867 taki jego obraz: Kraziewicz naleĪy do tych wáaĞnie, są dziĞ nieocenionym Ĩródáem historycznym. co jĊzyk sobie popsuli, a gáowĊ i serce wyksztaácili na nie- Podporą i gáównym wspóápracownikiem „Piasta” byá mieckim wzorze. Początkowo byá nawet zmuszony pisaü po Kraziewicz, który na jego áamach wypowiadaá siĊ prawie niemiecku, a mozolnie potem dopiero przekáadaü na polskie; w kaĪdym numerze. Mimo stosunkowo krótkiej swojej dziĞ juĪ páynnie mówi po polsku. On swą energią wywoáaá dziaáalnoĞci „Piast”, odegraá waĪną rolĊ w podtrzymywaniu zaáoĪenie Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie, z którego ĞwiadomoĞci mieszkaĔców Kociewia. w początku swoi siĊĞmieli, a policja na posiedzeniach wier- Wszystkie dotychczasowe inicjatywy Kraziewicza i prace nie asystowaáa. ZaczĊáo siĊ od 25 czáonków. Kraziewicz rady Kóáka w Piasecznie miaáy na celu pomoc spoáeczeĔstwu star- sobie daü nie mógá, szydzili jedni, ramionami ruszali drudzy, szemu. Jego twórca nie zapomniaá jednakĪe i o máodzieĪy, on do pracy zachĊcając, zraziü siĊ nie dawaá niczym. Za- o czym Ğwiadczy zaáoĪona przez niego w 1866 roku Szkóáka prowadziá u czáonków páodozmian, uczyá gospodarstwa (…). Rolnicza. Takie przedsiĊwziĊcie w panujących stosunkach Umiaá teĪ sobie pozyskaü miáoĞü wspóáobywateli, która siĊ ustrojowych i prawnych mogáo byü realizowane tylko na za- wyraziáa ofiarami, sáowy, a co najwiĊcej – ufnoĞcią i wia- sadach dziaáalnoĞci spoáecznej. Kraziewicz rozwiązaá obiek- rą powszechną. Na tym polu skromnym, które miaá wyzna- tywne trudnoĞci w ten sposób, Īe oddaá do uĪytku Szkóáki czonym do dziaáania, zrobiá on w swoim zakresie wiele, daá wáasne gospodarstwo i mieszkanie, równoczeĞnie obejmując początek i przykáad, naleĪy mu siĊ czeĞü i wdziĊcznoĞü od po czĊĞci rolĊ nauczyciela. Sam, jako doĞwiadczony i wzo- kraju. Zaszczepiüáad i chĊü do pracy, nie dając siĊ zraziü rowy rolnik, prowadziá wykáady z dziedziny sobie bliskiej niczym, jest to najlepiej zasáuĪyü siĊ ojczyĨnie. i umiáowanej, przy czym prowadziá je w gospodarstwie, W dniu 23 marca 1867 roku – ziemiaĔskie Towarzystwo które uczniom mogáo sáuĪyü za przykáad dobrej roboty. Dla Rolniczo-Przemysáowe Powiatu ToruĔskiego nadaáo Kra- przedmiotów ogólnych pozyskaá nauczycieli z okolicy: Mi- ziewiczowi godnoĞü czáonka honorowego w uznaniu jego chaáa Czarneckiego z Bielska – sekretarza Kóáka Piaseckiego, zasáug na niwie gospodarczej i narodowej. Jana StefaĔskiego z Piaseczna, Jana Czarnojana z Eichstetu. DuĪe znaczenie gospodarcze dla rolników miaáa instytu- Nauka rozpoczĊáa siĊ 24 listopada 1866 roku. Uczniów byáo cja stworzona staraniem Kraziewicza w grudniu 1867 roku. początkowo piĊtnastu, póĨniej ponad dwudziestu. Uczono Temu celowi miaáa sáuĪyü i faktycznie po jej urządzeniu bezpáatnie. Przez pewien czas rozwój Szkóáki zapowiadaá siĊ przez wiele lat sáuĪyáa odbywana raz w tygodniu Gieáda dobrze, ale trwaáo to zaledwie rok. Dalszej dziaáalnoĞci prze- ZboĪowa w Gniewie, uznana za pierwszą w Polsce tego ro- szkodziáy wáadze pruskie, zakazaáy bowiem Kraziewiczowi dzaju formĊ pomocy dla cháopów. Podobną rolĊ w okresie prowadzenia zajĊü, podając za przyczynĊ brak kwalifikacji póĨniejszym speániaáy utworzone z inicjatywy Kraziewicza nauczycielskich. Byá to jednak tylko pretekst, gdyĪ praw- i oparte na zasadach spóádzielczoĞci – máyn parowy i cu- dziwą przyczyną byáo to, Īe wszystkie zajĊcia odbywaáy siĊ krownia w Gniewie, uruchomiona w 1881 roku. w jĊzyku polskim, oraz to, Īe w 1867 roku zabroniono mu W roku 1877 Kraziewicz zostaá powoáany na dyrektora na pewien czas dziaáalnoĞci publicznej. „Dziennik PoznaĔ- Wydziaáu Rolnego w Centralnym Towarzystwie Gospodar- ski” pisaá, Īe Kraziewicz znalazá siĊ pod policyjnym dozorem czym dla Prus Zachodnich, w organizacji stworzonej w 1874 jako „niebezpieczny dla paĔstwa”. Aczkolwiek dziaáalnoĞü roku przez Sejmik Gospodarski w Toruniu. Szkóáki nie trwaáa dáugo, sam fakt podjĊcia w tym kierunku W ogáoszonej w toruĔskim „Gospodarzu” (1877 nr 11) inicjatywy zasáuguje na uwagĊ. odezwie skierowanej do „Braci rolników” zachĊcaá, aby na Nieco dáuĪszy Īywot miaáo powoáane tego samego roku ojczystej ziemi: korzystali z towarzystw rolniczych, równo- do Īycia Towarzystwo GospodyĔ Wiejskich. czeĞnie deklarowaá pomoc w zakáadaniu nowych tego typu O pracach nowego Towarzystwa zachowaáo siĊ niewie- organizacji. le wiadomoĞci. Z drobnych notatek prasowych wynika, Īe ZaangaĪowany w coraz szerszą dziaáalnoĞü spoáecz- istniaáo jeszcze przynajmniej w 1869 roku, wzorowaáo siĊ ną i narodową, Kraziewicz nie zaniedbywaá równoczeĞnie na Kóáku Rolniczym, sprowadzaáo dla czáonkiĔ po taĔszej gáównego swojego dzieáa, Kóáka Rolniczego w Piasecznie. cenie artykuáy gospodarstwa domowego, zajmowaáo siĊ sze- Przewodniczyá mu bez przerwy aĪ do 1889 roku. Wygáaszaá rzeniem oĞwiaty i podniesieniem moralnoĞci wĞród ludnoĞci w dalszym ciągu na jego zebraniach referaty, poĞwiĊcając wiejskiej, zaáoĪyáo takĪe szkóákĊ dla dziewcząt. uwagĊ w coraz wiĊkszym stopniu zagadnieniom specjal- Inicjatywa Kraziewicza miaáa sens gáĊbszy, niĪ motywy nym, związanym z udoskonaleniem urządzeĔ gospodar- podane przy zakáadaniu Towarzystwa. Byá on czáowiekiem czych, agrotechniką i uprawami, m.in. uprawą buraków. Ğwiatáym i szedá z duchem czasu. Na zachodzie Europy toczyáa Nowa sytuacja polityczna po 1871 roku oraz gwaátow- siĊ w tym okresie walka o równouprawnienie kobiet w Īyciu ny spadek frekwencji staáy siĊ przyczyną, Īe na zebraniu spoáecznym i politycznym oraz jej wyksztaácenie zawodowe. w listopadzie 1877 roku Kraziewicz wystąpiá z projektem Są to tylko niektóre przykáady charakteryzujące rolĊ poáączenia dotychczasowych Kóáek w Piasecznie i PieniąĪ- Kraziewicza jako dziaáacza oĞwiatowego. kowie i stworzenia Towarzystwa Rolniczego dla Powiatu Kraziewicz bardzo szybko pozyskaá sobie wĞród czáonków KwidzyĔskiego z siedzibą w Piasecznie. Zebrania miaáy Kóáka i w spoáeczeĔstwie uznanie i szacunek. Okazywano mu odtąd odbywaü siĊ cztery razy do roku. Projekt przyjĊto te uczucia przy róĪnych okazjach, a niekiedy okazji szukano. i uchwalono nawy statut. Kraziewicz, ciesząc siĊ niezmien- Tak byáo w 1866 roku, gdyĪ dzieĔ jego imienin uczczono piĊk- nym zaufaniem czáonków, zostaá wybrany prezesem. ną uroczystoĞcią, w czasie której wrĊczono mu srebrny puchar W 1880 roku Juliusz Kraziewicz oddaá synowi Wiktorowi z wyrytymi na nim sáowami: „Juliuszowi Kraziewiczowi, dzierĪawĊ wáók proboszczowskich w Tymawie, dla siebie zaĞ KMR 21 WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI kupiá w tej wsi gospodarstwo, które wkrótce sprzedaá. Wyprowadziá siĊ wtedy do GdaĔska, gdzie przy ulicy Dolna Brama jego córki, Ja- dwiga i Augusta, prowadziáy pensjonat. Jadwiga udzielaáa poza tym lekcji muzyki. Na początku kwietnia 1891 roku Kraziewicz zamieĞciá w „Gazecie GdaĔskiej” ogáoszenie takiej treĞci: PoszukujĊ od tej chwi- STEFANIA WIELIýSKA li lub od 1 maja stanowiska jako samodzielny rządca gospodarczy. Obeznany jestem z hodowlą buraków, drylowaniem, tuczeniem bydáa, drenowaniem itp. Szukaá wiĊc pracy. Powierzono mu parcelacjĊ ma- jątków najpierw w Trzcianie pod Sztumem, nastĊpnie w Murzynowie LeĞnym koáo ĝrody w Wielkopolsce. Tutaj zmará nagle 4 kwietnia 1895 roku na udar serca. Pochowano go na cmentarzu w Nietrzanowie Natura uczy nas koáo Murzynowa LeĞnego. Redaktor „Gazety GdaĔskiej”, Bernard Milski, zamieszczając o nim krótkie wspomnienie, napisaá: Nieboszczyka znaliĞmy tu pokory w GdaĔsku, gdyĪ mieszkaá tu przy familii i bywaá w naszej redakcji (…). Zaniechawszy dzierĪawĊ Tymowską i Piasecką, przeniósá siĊ do GdaĔska, gdzie mieszkaá zapomniany i odosobniany, pĊdząc Īycie peáne cierni i gáogów, interesując siĊ jednak zawsze kaĪdym objawem Īyciowym spoáeczeĔstwa polskiego. W 1912 roku to „Gazeta GdaĔ- ska” z okazji 50. rocznicy zaáoĪenia Koáka Rolniczego w Piasecznie przypomniaáa zasáugi Kraziewicza, stwierdzając z ubolewaniem: Byáa to sobota 14 lipca 2012 roku, Nie uczczono tego mĊĪa Īadnym pomnikiem, a nawet pamiĊü godzina 17.20. ludzka o nim siĊ nie zachowaáa, gdyĪ ze wstydem to wyznaü mu- simy, prowincja nasza nie okazaáa siĊ dosyü dojrzaáą, by dzieáo to DzieĔ jak kaĪdy inny. dalej prowadziü, a chociaĪby podtrzymaü. Inne okolice podchwyci- I nagle trąba powietrzna przez Wycinki áy myĞl, która u nas siĊ zrodziáa, i doprowadziáy ją do rozkwitu, do którego nam jeszcze daleko. przeleciaáa. Przez dáugie lata po swojej Ğmierci Juliusz Kraziewicz rzeczy- wiĞcie nie doczekaá siĊ pomnika, nie miaá ulicy swojego imienia. Tak taĔczyáa, po prostu skakaáa, Uznanie i wyrazy hoádu, tak niegdyĞ powszechne, wracają i przy- ciemnoĞcią straszyáa. bierają na sile dopiero w ostatnim czasie. W Piasecznie, w tamtej- szej szkole podstawowej, zaczĊto w latach siedemdziesiątych XX I sobie miejsce wybraáa. wieku zbieraü pamiątki po Juliuszu Kraziewiczu za sprawą Jana Niektórych bardzo poszkodowaáa. Ejankowskiego. W Sobieszewie pod GdaĔskiem nazwano jego imieniem Wojewódzki OĞrodek Szkolenia i wmurowano na jego Lecz i tak cudem resztĊ ludzi ocaliáa. budynku tablicĊ pamiątkową. RównieĪ tablicą pamiątkową uczciá go w koĔcu wrzeĞnia 1977 roku GdaĔsk, gdzie mieszkaá w ostat- Dobrego czáowieka zabiáa, rodzinĊ nich latach swego Īycia. Szczególne znaczenie ma do dziĞ Dom osierociáa. Kultury im. Kraziewicza w Piasecznie, otwarty 26 wrzeĞnia 1977 roku oraz utworzone na jego bazie Muzeum Historii Polskiego Ru- Telewizja przyjechaáa, mnie do tablicy chu Ludowego. wywoáaáa. Tym samym powinno staü siĊ zadoĞü przekonaniu jego bliskie- go wspóápracownika, Józefa Chociszewskiego, który jeszcze za ĝwiatu oznajmiáam, co z nami trąba jego Īycia napisaá: KiedyĞ z wdziĊcznoĞcią naród Twe imiĊ wspo- minaü bĊdzie. zrobiáa. Ludzie dobrej woli ofiary skáadają.

WaĪniejsza bibliografia Poszkodowanym je dają. 1. Bukowski A., Juliusz Kraziewicz pionier polskich kóáek rolniczych, GdaĔsk 1978. ĩeby siĊ odbudowali i dalej w tej 2 .Bukowski A., Juliusz Kraziewicz – Twórca pierwowzoru polskich kóáek rolniczych. Praca zbiorowa Kociewie, seria Pomorze GdaĔskie R: 1969, nr. 6 wierze wytrwali. 3. Bukowski A., Pomorze GdaĔskie w powstaniu styczniowym, GdaĔsk 1964. 4. Bukowski A., Kraziewicz Juliusz [w:] Polski Sáownik Biograficzny, A my prosimy CiĊ Panie BoĪe. T. XV, Wrocáaw – Warszawa – Kraków 1970, s. 256-257. 5. àebiĔski W., Kóáka Rolniczo-wáoĞciaĔskie i rozwój pracy okoáo rolniczej Miej nas w swojej opiece. oĞwiaty ludowej w. Ks. PoznaĔskim i Prusach Zachodnich, Warszawa 1881. 6. Jakóbczyk W., Z dziaáalnoĞci Juliana[!] Kraziewicza, [w:] Zapiski Towa- Aby nas nigdy Īadna trwoga nie rzystwa Naukowego w Toruniu, R. 1936, z. 8. 7. Pomorze GdaĔskie 1807-1850. Wybór Ĩródeá. Opracowaá A. Bukowski, zaskoczyáa. Wrocáaw 1958 Prasa: • NadwiĞlanin 1863, 1866 • Przyjaciel Ludu 1864-1868 • Piast 1867-1868 Dla pamiĊci kapliczka ta powstaáa. • Dziennik PoznaĔski 1867 • Gazeta GdaĔska 1891, 1895, 1912 • Gazeta ToruĔska 1895 • Gospodarz 1877 22 KMR NOC W FABRYCE SZTUK

WIECZÓR OKRASZONY WSPOMNIENIAMI O ROMANIE LANDOWSKIM W naszych sercach i pamiĊci

Laureat literackiej Nagrody Nobla Maurice Maeterlinck powiedziaä: „Umarli umierajñ dopiero wtedy, gdy przestajemy o nich pamiötaè. Pamiöè o nich przywra- ca Ich Ĕycie”. Minöäo juĔ piöè lat od Ĉmierci Romana Landowskiego, bez którego nasz region byäby uboĔszy o liczne legendy, opowiadania, opracowania historyczne, byè moĔe nawet o „Kociewski Magazyn Regionalny” i… I jeszcze däugo by moĔna wymieniaè dokonania tego zasäuĔonego dla Kociewia Czäowieka. Specjalnie uĔyäyĈmy okreĈle- nia „Czäowieka”, albowiem czösto patrzy siö na tak wybitnñ postaè, jakñ byä Pan Roman przez pryzmat dokonaþ w danej dziedzinie, a zapomina siö o jego cechach charakteru, osobowoĈci. Na szczöĈcie w tym przypadku tak siö nie staäo. Udowod- nili to Jego bliscy, przyjaciele, wspóäpracownicy, którzy podzielili siö wspomnienia- mi na äamach nowo wydanej ksiñĔki Józefa Zióäkowskiego „Roman Landowski dla Tczewa, Kociewia i Pomorza”.

kazją do pierwszego publicznego jej zaprezento- Katarzyna PepliĔska (z domu Lamek) stwierdziáa, Īe Pan Ro- Owania byáo spotkanie zorganizowane 22. sierpnia man byá bardziej jak dobry wujek aniĪeli szef. Z kolei Halina w Fabryce Sztuk. Jednak nie byáa to „typowa” Rudko, która pracowaáa z Nim od 1994 roku podkreĞliáa, Īe promocja publikacji. Nikt nie wygáaszaá laudacji, sam autor dziĊki Jego szkole nauczyáa siĊ edytorstwa. wypowiedziaá siĊ dopiero pod koniec spotkania. Taka byáa Prof. Tadeusz Linkner poznaá najpierw nie samego autora, intencja organizatorów, by w tym dniu, w 5. rocznicĊĞmier- ale jego ksiąĪki: „Cierpki smak rajskiego jabáka” i „Powrót do ci, Osoba Romana Landowskiego byáa najwaĪniejsza. Tak miejsc pamiĊtanych”, które otrzymaá do recenzji w Wydaw- teĪ siĊ staáo. Kilka osób, które w róĪnych okolicznoĞciach nictwie Morskim. Wiedziaá, Īe poruszają one sprawy bardzo spotkaáo na swej drodze Romana Landowskiego, podzieliáo waĪne, a niewygodne dla ówczesnej wáadzy i z obawy przed siĊ w tym wyjątkowym dniu swoimi wspomnieniami. Byli cenzurą, która nie dopuĞciáaby ich do druku, poleciá autorowi, to: Janusz Landowski, prof. Tadeusz Linkner, prof. Maria Īe powinno poczekaü siĊ z ich wydaniem na lepsze czasy. Pająkowska-Kensik, Andrzej Grzyb, Katarzyna PepliĔska, Pierwsze spotkanie prof. Marii Pająkowskiej-Kensik Halina Rudko, Ryszard Szwoch i Eleonora Lewandowska. z Romanem Landowskim odbyáo siĊ w okresie jej studiów Jako pierwszy wypowiedziaá siĊ syn nieĪyjącego regio- doktoranckich. Do regionalisty skierowaá ją promotor prof. nalisty, podkreĞlając wielkie zamiáowanie ojca do historii, Bogusáaw Kreja, który sáusznie uwaĪaá, Īe zajmując siĊ na- które zaszczepiá u wnuka Michaáa, obecnie studenta prawa. ukowo Kociewiem, nie sposób pominąü kontaktu z Roma- Wspomniaá teĪ, Īe gdy po Ğmierci ojca przeglądaá jego szu- nem Landowskim. flady, to napotkaá na wiele niedokoĔczonych tekstów, rozpo- Eleonora Lewandowska mówiáa m.in. o dwóch waĪnych czĊtych prac, o których nikt nie wiedziaá, bo taki wáaĞnie byá dla niej opracowaniach Romana Landowskiego: publikacji Roman Landowski – skromny i skryty, nielubiący opowia- jubileuszowej Zespoáu Szkóá Ekonomicznych, którego byáa daü o tym, czym aktualnie zajmuje siĊ. dyrektorką oraz monografii Towarzystwa MiáoĞników Zie- Podczas spotkania bardzo duĪo byáo odwoáaĔ do niezwy- mi Tczewskiej pt. „35 lat dla Tczewa i regionu”. DziĊki tej kle trudnych początków Kociewskiego Kantoru Edytorskiego drugiej ksiąĪce poznaáa niejako „od kuchni” organizacjĊ, oraz „Kociewskiego Magazynu Regionalnego”, którego Ro- której obecnie szefuje. Cieszyáa siĊ teĪ z tego, Īe juĪ w trzy man Landowski byá ojcem. Mówiá o tym Ryszard Szwoch. miesiące po Ğmierci literata udaáo siĊ zorganizowaü ogólno- Ciekawie przedstawiá teĪ koligacje rodzinne pisarza, siĊgając polski konkurs i jak do tej pory nie brakuje chĊtnych, którzy pamiĊcią do Jego dziadków i rodziców, Ğledząc Jego drogĊĪy- zmagają siĊ z Jego twórczoĞcią. cia od urodzenia poprzez waĪne wydarzenia jak Ğmierü rodzi- Wspomnienia rodziny i przyjacióá nieĪyjącego juĪ ców, Ğlub czy narodziny dzieci. Senator Andrzej Grzyb siĊgnąá regionalisty byáy przeplatane wystĊpami artystycznymi pamiĊcią do lat osiemdziesiątych, gdy w budynku ówczesnego w wykonaniu laureatów Kociewskiego Konkursu Literackie- Tczewskiego Domu Kultury przy ul. Koááątaja miaá swą sie- go im. Romana Landowskiego: Martyny Bednarek, Patrycji dzibĊ Kociewski Kantor Edytorski, w którym pracowaá razem Sochackiej, Marty Reise i Darii Makowskiej. SalĊ konferen- z Romanem Landowskim i Katarzyną Lamek. Opowiadaá teĪ cyjną Fabryki Sztuk zdobiáy prace plastyczne uczestników o tych latach najtrudniejszych, kiedy Jego przyjaciel zmagaá ww. konkursu, a na regale poustawiano ksiąĪki napisane siĊ ze Ğmiertelną chorobą. Swoją wypowiedĨ spuentowaá jed- bądĨ zredagowane przez Romana Landowskiego. c nym zdaniem: „Wiem, Īe On wiĊcej mi pomagaá niĪ ja Jemu”. M.K., K.P. 24-25 KMR 23 GoĞcie oraz znajomi Romana Landowskiego

Prof. Tadeusz Linkner NajbliĪsi Romana Landowskiego – syn Janusz z Īoną oraz ukochany wnuk Romana, Michaá. Z prawej: Mirosáaw Pobáocki – prezydent miasta Tczewa

Janusz Landowski wspomina swego ojca Senator Andrzej Grzyb 24 KMR Katarzyna PepliĔska (z d. Lamek)

Prof. Maria Pająkowska-Kensik

Poezja Ğpiewana w wykonaniu Martyny Bednarek i Patrycji Sochackiej

Ryszard Szwoch

Eleonora Lewandowska – prezes Towarzystwa MiáoĞników Ziemi Tczewskiej

Józef Zióákowski – autor ksiąĪki poĞwiĊconej pamiĊci Romana Landowskiego krótko omawia jej zawartoĞü KMR Wszystkie fot. Stanisáaw ZaczyĔ25ski ZBIGNIEW POTOCKI DziaáalnoĞü instytucji historycznej na przykáadzie Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie GdaĔskim

poszukiwaniu początków istnienia Muzeum Te wspólne dziaáania zaowocowaáy powoáaniem do Īy- WZiemi Kociewskiej w Starogardzie GdaĔskim, cia Muzeum Ziemi Kociewskiej, decyzją ówczesnego Mini- naleĪaáoby cofnąü siĊ pamiĊcią do drugiej po- sterstwa Kultury i Sztuki z dnia 10 wrzeĞnia 1980 roku. áowy lat piĊüdziesiątych ubiegáego wieku. Po odwilĪy poli- Swoją dziaáalnoĞcią merytoryczną Muzeum Ziemi tycznej w 1956 roku powstaáo Zrzeszenie Kociewskie, które Kociewskiej obejmuje terytorium trzech powiatów: staro- stawiaáo sobie za cel integracjĊ spoáecznoĞci kociewskiej gardzkiego, Ğwieckiego i tczewskiego. W ramach swojej oraz jej obronĊ przed unifikacją toĪsamoĞci kulturowej Ğro- wielopáaszczyznowej dziaáalnoĞci zajmuje siĊ m.in.: pozy- dowiska. Zadaniem Zrzeszenia Kociewskiego byáo pokaza- skiwaniem eksponatów, ich ewidencją, konserwacją oraz nie piĊkna i wartoĞci kultury ludowej, przeáamanie biernoĞci eksponowaniem. spoáecznoĞci kociewskiej oraz zachĊcanie do swobodnego Zabytki są prezentowane na wystawach staáych: ar- wypowiadania siĊ w gwarze kociewskiej. cheologicznej, etnograficznej i historycznej, mieszczących W 1961 roku otwarto w Powiatowym Domu Kultury siĊ w budynku administracyjnym przy ul. Bocznej 2 oraz wystawĊ tradycyjnego sprzĊtu ludowego oraz twórczoĞci w Baszcie NaroĪnej i GdaĔskiej. ludowej Kociewia. Zgromadzono wówczas ponad 300 eks- Posiadamy równieĪ bibliotekĊ liczącą okoáo 2400 wo- ponatów bĊdących dorobkiem twórców ludowych – rzeĨbia- luminów, z której korzystają uczniowie szkóá wszystkich rzy Edmunda ZieliĔskiego ze Zblewa, Alojzego Stawowego szczebli, a takĪe studenci i mieszkaĔcy miasta oraz regionu. z Bietowa, Henryka Drozdowskiego ze Starogardu i Jana Muzeum Ziemi Kociewskiej poprzez swoją sáuĪebną mi- Gieádona z Czarnej Wody. Wystawa ta staáa siĊ zaczątkiem sjĊ peáni równieĪ rolĊ instytucji wychowawczej. Ekspozycje maáego muzeum regionalnego w Baszcie GdaĔskiej. Jego zawierają treĞci podkreĞlające najlepsze tradycje narodowe, otwarcie nastąpiáo we wrzeĞniu 1965 roku. mające na celu ksztaátowanie postaw patriotycznych. Mo- Kolejnym etapem dziaáalnoĞci byáo powoáanie do Īycia Īemy z caáą pewnoĞcią powiedzieü, Īe nasze Muzeum jest Stacji Upowszechniania Wiedzy o Regionie. Wszechstron- oĞrodkiem dziaáalnoĞci oĞwiatowej, kulturalnej i wycho- nej pomocy nowo tworzonej placówce muzealnej udzieli- wawczej. áo juĪ prĊĪnie dziaáające Towarzystwo MiáoĞników Ziemi W ramach dziaáalnoĞci edukacyjnej, prowadzimy mu- Kociewskiej. Na bazie tej placówki, po przekazaniu jej po- zealne lekcje dla máodzieĪy szkolnej z archeologii, historii mieszczeĔ w Ratuszu Staromiejskim, otwarto w 1975 roku i etnografii oraz prelekcje, odczyty, wycieczki po mieĞcie pierwszą staáą ekspozycjĊ etnograficzną, poĞwiĊconą kultu- i pokazy dawnych form wytwarzania produktów regional- rze ludowej Kociewia. nych.

10 wrzeĞnia 1980 roku generaá Zygmunt Huszcza – podsekretarz stanu w Ministerstwie OĞwiaty i Wychowania, odpowiedzialny za patriotyczno-obronne wychowanie máodzieĪy, nadaje Stacji Upowszechniania Wiedzy o Regionie w Starogardzie Gd. status Muzeum Ziemi Kociewskiej. Fot. Jerzy Gryzak 26 KMR WOKÓã REGIONALIZMU

Wystawa pt. „Wokóá kalendarza Īydowskiego”. Fot. archiwum Muzeum Ziemi Kociewskiej

Organizujemy takĪe cykle warsztatów, prezentujących i miejsce do podzielenia siĊ swoimi zainteresowaniami oraz ginące zawody jak na przykáad garncarstwo. ZajĊcia te moĪliwoĞü eksponowania zbiorów. cieszą siĊ duĪym zainteresowaniem zwáaszcza wĞród paĔ Wspóápracujemy równieĪ z muzeami i galeriami w kraju i máodzieĪy ĪeĔskiej, których delikatne dáonie potrafią z gli- i za granicą: Muzeum – Kaszubskim Parkiem Etnograficznym ny naprawdĊ czyniü „cuda”. im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszew- Istotną cząstką dziaáalnoĞci jest organizowanie wystaw skich, Muzeum àazienki Królewskie w Warszawie, Muzeum czasowych, odnoszących siĊ do tzw. maáej Ojczyzny. Wysta- Wojska Polskiego w Bydgoszczy, z Muzeum Narodowym, wy te przybliĪają wspóáczesnym takie problemy jak np. emi- czy Muzeum Archeologicznym w GdaĔsku i innymi. gracja Kociewiaków do Australii, Kanady, Nowa Zelandii, Bardzo cenimy sobie partnerstwo z Muzeum Prus Za- czy Stanów Zjednoczonych. Tematyka wystaw czasowych chodnich z Ellingen w Bawarii, skąd wypoĪyczamy wiele jest urozmaicona, tak aby kaĪdy zwiedzający mógá znaleĨü interesujących wystaw. W ramach naszych kontaktów za- coĞ interesującego dla siebie. granicznych korzystaliĞmy równieĪ ze zbiorów i pomocy Niezwykle waĪny jest kontakt z kociewskimi twórca- Muzeum Prus Zachodnich w Münster, z którym podpisaną mi ludowymi, których prace prezentujemy na wystawach. umowĊ o wspóápracy. Sami prezentowaliĞmy tam wystawĊ Wspieramy ich równieĪ merytorycznie i finansowo (plenery grafik starogardzianina – dra Dariusza Syrkowskiego. Twórców Ludowych w Bytoni i Wycinkach). Od jesieni 2009 roku naszym partnerem jest równieĪ Specyficzną formą wystaw czasowych są wystawy ko- Muzeum „Brama Frydlandzka” w Kaliningradzie. W swo- lekcjonerskie, prezentujące pasje i zainteresowania miesz- ich zbiorach posiada ono liczne archiwalia z terenu dawnych kaĔców Pomorza GdaĔskiego. HobbyĞci mają tutaj okazjĊ Prus Wschodnich.

Koncert artystów Teatru KuĨnia Bracka ze Starogardu GdaĔskiego na dziedziĔcu Muzeum. Fot. archiwum Muzeum Ziemi Kociewskiej KMR 27 WOKÓã REGIONALIZMU

Grodzisko w Owidzu Fot. Tomasz Rogalski

Na páaszczyĨnie lokalnej wspóápracujemy z miejscowy- go. Uwidoczni ono dziedzictwo kulturowe regionu i kraju. mi placówkami, m.in. : Ogniskiem Pracy Pozaszkolnej, Sta- Stanie siĊ równieĪ bezcennym Ĩródáem wiedzy historycznej. rogardzkim Centrum Kultury, Miejską Biblioteką Publiczną Zadanie to jest realizowane partnersko przez GminĊ Wiejską im. ks. Bernarda Sychty OĞrodkiem Sportu i Rekreacji, Do- i Miejską Starogard GdaĔski, do czego równieĪ wnieĞliĞmy mami Pomocy Spoáecznej, szkoáami i przedszkolami. znaczący wkáad. Nasz region etnograficzny przybliĪamy takĪe cudzo- Wiele z tych dziaáaĔ, w tym zarówno naukowe bada- ziemcom, poszukującym tutaj swoich korzeni, którym udzie- nia archeologiczne jak i dotychczasowe wydanie Roczni- lamy fachowej pomocy w poszukiwaniu przodków. Odwie- ków Muzealnych „Rydwan” nie byáyby moĪliwe bez zro- dzili nas potomkowie emigrantów kociewskich z Francji, zumienia, ĪyczliwoĞci i wsparcia finansowego Samorządu Niemiec, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Nowej Województwa Pomorskiego w GdaĔsku. To dziĊki Niemu Zelandii. WĞród zwiedzających bywają takĪe przedwojenni w okresie czterech lat tj. od 2005-2008 roku, otrzymaliĞmy mieszkaĔcy Starogardu pochodzenia niemieckiego, miesz- dotacjĊ w wysokoĞci 325.000,00 záotych, za co jesteĞmy kający obecnie poza Polską. ĩywo interesują siĊ naszym bardzo wdziĊczni. miastem, jego przeszáoĞcią i teraĨniejszoĞcią. Spektakular- Szczególną atrakcją dla mieszkaĔców Starogardu GdaĔ- nym wydarzeniem byáo przekazanie rekonstrukcji kociew- skiego są „Koncerty pod Basztą” oraz ogólnoeuropejska ak- skich strojów ludowych tworzącemu siĊ Muzeum w Dune- cja pt. „Noc Muzeów”. Ta pierwsza organizowana jest przy din na Wyspie Poáudniowej w Nowej Zelandii. wspóápracy lokalnych instytucji kultury, czĊsto z udziaáem Muzeum Ziemi Kociewskiej odwiedzają równieĪ róĪne znakomitych grup muzycznych i teatralnych z kraju i z za- grupy Ğrodowiskowe jak Kombatanci czy Sybiracy, oraz de- granicy. Ta druga gromadzi corocznie setki Īądnych wraĪeĔ legacje z zaprzyjaĨnionych miast partnerskich z Niemiec, mieszkaĔców miasta i okolic. Dla spragnionych wiedzy na Rosji, Ukrainy, Danii czy Chin. temat historii, otworem stają dwie baszty, w których podzi- Istotnym elementem naszej dziaáalnoĞci jest publikowa- wiaü moĪna pamiątki dotyczące róĪnych wydarzeĔ z dzie- nie od 2006 roku Rocznika Muzealnego „Rydwan”, który jów miasta. Nuty tajemniczoĞci dodają opowieĞci z zakre- staá siĊ agorą intelektualną dla Ğrodowisk związanych lub su archeologii i ludnoĞci kultury pomorskiej. Zwiedzanie zainteresowanych Kociewiem. Na stronach „Rydwanu” urozmaicane bywa pokazami walk rycerskich na dziedziĔcu prezentują siĊ archeolodzy, etnografowie, historycy, regio- przed Muzeum. Obok symbolicznej juĪ dla Muzeum armaty naliĞci, ludzie pragnących przekazaü innym swoją wiedzĊ stanąá tegorocznego wieczoru Ğredniowieczny namiot rycer- o przeszáoĞci ziemi kociewskiej, jej mieszkaĔcach, obycza- ski. Partnerem w organizacji imprezy byáy bowiem samorzą- jach i tradycjach ludowych a takĪe problemach wspóácze- dowa instytucja kultury „Grodzisko Owidz” i starogardzkie snoĞci, wnosząc np. ciekawe pomysáy na rewitalizacjĊ sta- Bractwo Rycerskie. Cieszy fakt, Īe pojawiają siĊ wówczas rej zabudowy miejskiej. Rydwan” jest teĪ miejscem, gdzie caáe rodziny, róĪne pokolenia, osoby, które przekraczają pro- moĪna zaprezentowaü plony konferencji, spotkaĔ, wystaw gi starogardzkiego muzeum pierwszy raz oraz turyĞci przy- i innych imprez organizowanych nie tylko przez Muzeum byli na tĊ okazjĊ spoza miasta. ale i inne instytucje, którym bliskie są sprawy Kociewia sze- Mając na uwadze, tak czĊsto i licznie deklarowaną roko rozumiane merytorycznie. ĪyczliwoĞü, przychylnoĞü i akceptacjĊ naszych dziaáaĔ, W rozwój kultury i dziaáaĔ naukowych wpisują siĊ tak- pragniemy jak najdáuĪej peániü sáuĪebną rolĊ straĪnika do- Īe badania archeologiczne grodziska w Owidzu. Efektem robku materialnego, kulturowego i duchowego Ziemi Ko- wieloletnich badaĔ archeologicznych, jak równieĪ naszych ciewskiej. Wspiera nas w tych dąĪeniach niezwykle waĪna inicjatyw i staraĔ są obecne prace przy rekonstrukcji grodu grupa osób skupiona w Radzie Muzealnej naszej placów- wczesnoĞredniowiecznego w tym miejscu. Planowana bu- ki. Zdecydowanie pozytywnie i twórczo krytycznie ocenia dowa grodu ma charakter nowatorski, gdyĪ bĊdzie to jedyne i opiniuje Ona nasze poczynania, dodając animuszu i pew- tego typu przedsiĊwziĊcie na terenie powiatu starogardzkie- noĞci siebie. 28 KMR OD PREHISTORII DO ćREDNIOWIECZA

HUBERT POBãOCKI Siedem lat dziaáalnoĞci Trójmiejskiego Klubu Kociewiaków

To nie czas ucieka, lecz my nie nadąĪamy za nim Lew Toástoj

Wprawdzie to nie okrñgäa rocznica dziaäalnoĈci Trójmiejskiego Klubu Kocie- wiaków w Gdaþsku, ale dostateczna perspektywa, by wskazaè niektóre pozytyw- ne fakty.

nia 10 grudnia 2005 roku na zebraniu inauguracyj- cja Hamerska, Gerard Sulewski i Hubert Pobáocki. Celem Dnym w Sali MieszczaĔskiej Ratusza Staromiejskie- Towarzystwa jest szeroko pojĊta dziaáalnoĞü popularno- go przy ul Korzennej 33/35 w GdaĔsku, na wniosek naukowa na rzecz Kociewia. JuĪ na pierwszym spotkaniu, ówczesnego starosty starogardzkiego Jarosáawa Neuman- w jego czĊĞci artystycznej znalazáy siĊ utwory literacko- na, grono dziaáaczy, w tym radny Sejmiku Wojewódzkiego muzyczne: A. Grzyba, RóĪy Janca-Brzozowskiej, Jana Andrzej Grzyb, marszaáek Senatu RP Bogdan Borusewicz, Majewskiego, Romana Landowskiego oraz miaáo miejsce prof. Maria Pająkowska-Kensik, Mirosáaw Kalkowski wykonanie pieĞni do sáów Haliny PorĊbskiej i kolĊd Hu- powoáali do Īycia TKK bĊdący Sekcją Towarzystwa Mi- berta Pobáockiego do muzyki Eugeniusza Gáowskiego. Za áoĞników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie GdaĔskim. tym dobrym początkiem poszáy inne dokonania. Na prze- Jego nazwĊ zaproponowaá obecny na sali byáy rektor Aka- strzeni lat wzbogacano program spotkaĔ o coraz to nowe demii Medycznej w GdaĔsku prof. dr honoris causa, Ko- formy. NajwiĊcej promocji tomików poezji, ksiąĪek, albu- ciewiak Stefan Raszeja. Wytyczne dla dziaáalnoĞci Klubu mów fotograficznych ma na swym koncie Andrzej Grzyb. zawarte są w statucie, z którym zapoznano zebranych. Na Wtórują mu: Krzysztof Kowalkowski, Tadeusz Majewski, pierwszego prezesa wybrano jednogáoĞnie autora tekstu. Maria Pająkowska-Kensik i inni. Spotkania z reguáy, obok Wkrótce teĪ ukonstytuowaá siĊ Zarząd w skáadzie: Patry- wystąpieĔ mówców, jak Ryszarda Szwocha, Marka Foty,

Spotkanie zaáoĪycielskie TKK. Od lewej: Andrzej Grzyb, Izabela Klimek, Edmund ZieliĔski Fot. Roman Grabowski KMR 29 NA RZECZ KOCIEWIA

Spotkanie zaáoĪycielskie TKK. Od lewej: Gerard Sulewski, Barbara BieliĔska, prof. Maria Pająkowska- Kensik.

Spotkanie inaugurujące dziaáalnoĞü TKK. Sekcja Towarzystwa MiáoĞników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gd. (2005). Od prawej: Ryszard Szwoch – skretarz TMZK, Sáawomir Neuman – starosta starogardzki, prof. Maria Pająkowska-Kensik, Bogdan Borusewicz – marszaáek Senatu RP, Hubert Pobáocki – prezes TKK.

Edmunda ZieliĔskiego i innych ubogacaáy wystĊpy zespo- Wywoáuje to u czytelników serdeczny rezonans, a organi- áów taneczno-muzycznych regionu Kociewia. zatorom daje poczucie dobrze speánionych zadaĔ. Jednym NajczĊĞciej goĞcili na ul. Korzennej: Kapela Ko- z niekonwencjonalnych spotkaĔ byáy plachandry po Ko- ciewska „Burczybas”. Aby posáuchaü i obejrzeü „Mo- ciewiu. Autokarowa wycieczka (2009 r.) na trasie O1iwa draki” wybraáa siĊ grupa sáuchaczy aĪ na zamek do – Starogard Gd. – Pelplin – Gniew – Gliwa. W roku bieĪą- Gniewa. Ewenementem byáo zorganizowanie konkursu cym zmotoryzowani trójmiejscy Kociewiacy uczestniczyli literackiego w setną rocznicĊ urodzin Bernarda Janowi- w uroczystym otwarciu grodziska w Owidzu. Niech mi wy- cza (1908-2008). Jego laureatką zostaáa Kamila Thiel- baczą wszyscy Ci aktywni czáonkowie i sympatycy Klubu, Ornass. WdziĊcznoĞü naleĪy siĊ kierownikom placó- których nie wymieniáem, z powodu szczupáoĞci miejsca, wek kulturalnych WybrzeĪa, którzy uĪyczali swych sal, w tym krótkim wspomnieniu. ZachĊcam wszystkich Ko- w kaĪdym momencie, „bezdomnemu” Klubowi. W pierw- ciewiaków do gremialnego udziaáu w imprezach Dnia Ko- szym rzĊdzie Harryemu Okey Ugwu z NCK-u, kierow- ciewskiego 15 wrzeĞnia 2012 roku w Oliwie i Pelplinie. nikowi Dziaáu Etnograficznego Muzeum Narodowego w Oliwie Wiktorii Blacharskiej czy prezes Danucie Po- Lepsiej czman ze Stowarzyszenia Stara Oliwa. Lepsi je w tan dziali byü z móma, Do integracyjnej dziaáalnoĞci Klubu motywuje przy- aniĪeli áostaü dóma. chylnoĞü dla jego inicjatyw ze strony prasy metropolitalnej. Hubert Pobáocki 30 KMR NA RZECZ KOCIEWIA

POBàOCKI Hubert – lek. stomatolog – specjalizacja: II stopnia stomatologia zachowawcza. Urodzony 8.01.1.934 Starogard GdaĔski, Īonaty. ĩona Zofia Janukowicz-Pobáocka emeryt., prof. Akademii. Mu- zycznej w Warszawie, córka Ewa Pobáocka, pianistka, dwie wnuczki: Justyna LeszczyĔska (lat 23) – studentka AM im. G. Verdiego w Mediolanie, Maria LeszczyĔska (lat 8) – uczennica Szkoáy Muzycznej w Warszawie. ZiĊü Stanisáaw LeszczyĔski – wicedyrektor Instytutu Chopinowskiego. Hubert Pobáocki jest czáonkiem Towarzystwa MiáoĞników Ziemi Kociewskiej, Prezesem Trójmiejskiego Klubu Ko- ciewiaków, czáonkiem Stowarzyszenia „Stara Oliwa”. Studiowaá w Akademii Medycznej w GdaĔsku w latach 1951-1955. PracĊ zaczynaá w Ruchomych Ambulansach Dentystycznych w Bydgoszczy (z nakazu pracy na Kaszubach, Kociewiu, Kujawach), a od 1958 do przejĞcia na emery- turĊ w roku 1998 pracowaá w Przychodni Oráowo. W latach 1964-1966 jako stomatolog powoáany do okresowej sáuĪby wojskowej w Puáku Czoágów w Olsztynie. Regionalista, spoáecznik, propagator gwary kociewskiej. Posiada odznaczenia resortowe, medal 40-lecia PRL i od- znakĊ „Za Wzorową PracĊ w SáuĪbie Zdrowia”. Dorobek literacki: W kuchni, i przy stole – wspóáautor ksiąĪki – 2002; PamiĊtniki lekarzy – praca zbiorowa – 2004; Kolandy Kociywskie – zeszyt nutowy, Ğpiewnik – 2005; Autor hymnu „Stowarzyszenia Starej Oliwy”; Maáy Sáownik Kociewski – wspóáautor. Publikacje w XI, XII i XIII Spektrum – Almanachach UPPL. Autor licznych artykuáów wspomnieniowych w prasie Pomo- rza. 11 nagroda w konkursie „Pomeranii” – Lato na Kaszubach i Pomorzu pt.: „Powracaü tu”; 11 nagroda Ministra Kultury i Sztuki w konkursie dla seniorów pn. „Losy mojej rodziny” – 1999. W roku 2004 w ogólnopolskim konkursie na pamiĊtniki lekarza wyróĪniony zostaá jego tekst pt. „Dwa dentysty zes Kociewia”. W 2009 roku otrzymaá PierĞcieĔ Mechtyldy – wyróĪnienie Kociewskiego Kantoru Edytorskiego za pu- blikacja w gwarze kociewskiej. W 2010 roku Towarzystwo Spoáeczno-Kulturalne im. Maágorzaty Hillar w Zblewie za caáoksztaát twórczoĞci uhonorowaáo go statuetką „Kociewskie Pióro”.

PoniĪej prezentujemy Czytelnikom tekst wspomnieniowy (w gwarze) napisany przez Huberta Pobáockiego, a poĞwiĊcony pomorsko-kociewskim sportowcom podczas zmagaĔ EURO 2012

Pomorsko-kociewskie szportowce wspomniane w roku EURO 2012

Wew wczas sztudyrowania dla Lechii gole strzelaá Czubaáa, Cháopam nad cháopy je tan áod kulturystyki, Tedy znaá go GdóĔsk ji Polska caáa (1951-1955). Jego psiantów niy siangli Negry zes Afryki. Greli kele sia trzy kamraty zes boiska: Jak Wróbel jano stanie kele ratusza, Musiaá, Korynt ji Czubaáa, co zneli sia zes bliska. KóĪdyn: lómp,luj ji psijak do zgalania rusza.

Potam na Pomorzu daáo szportowców wiela, Na áostaciek redza wóm kociewskie dziewuchy, Takich co wejta bala kopeli co niydziela. Kupta dziecióm pampersy, wywalta psieluchy. Najsáawniejszy z nich byá KaĨmniyrz Dejna, Tedy áoprzestanie was gnambiü syrca zadra, KóĪda przez niygo sztrzylóna bramka byáa fejna. Wnetki ji wy zasilita olimpsiyjska kadra.

Kociywiu niy brukowaáo tyĪ olimpsiyjczyków, Nadolna, Pentlinowska-Walendziak ji Rosani, Daáo jich dawni ji wejta terazki bez liku. Na boiskach wystampoweli przed wami. Na ta mniara Kropidáowski – letkoatlyta, Toü kolyjne myndale wejta juĪ rychtujó, A dzianki stprinteróm aĪ fsiuraáa sĪtafyta. Tedy niech dla Kociewiaków wew Londynie niy brukujó.

Co Andrzej Grubba wyczyniaá zes tycio balkó, Jurku Czubaáo, marnotrawny synie! Na stole ji wew zawdi fol zalkó. Po krótkiej wizycie u dzieci wew Londynie. Niy redzili jamu te co majó szage Ğlypsia, Wracaj do GdóĔska, do swojich kamratów, ChiĔczyki, jim tyĪ nasz Kociywiak punkty wlypsiaá. Niy Īaáuj áostawiónych wew Australii gratów.

Zes wszistkich najdali poleci tan zes Skórcza, Tu baĔdziem sia spotykeli, wew Kibiców Lechii Klubie, Ji to letko, przez jednygo muskuáu skurcza. A niy wew jakimĞ australijskim pubie. Grzegorz GajduĞ letkoatlyta-maratóĔczyk, Za dziĞ dziankujim Ci srodze, Za puklam áostanie jamu kóĪdyn JapóĔczyk. Ji Īyczym wszystkiego najlepszego na stary-nowy drodze! KMR 31 MARIA PAJðKOWSKA-KENSIK Moje Kociewie Z perspektywy optymistki

ajchĊtniej szerokim áukiem omijaáabym wszystkich a to przecieĪ waĪne kociewskie miasta. Jestem Ğwiadoma, Nnarzekaczy, malkontentów, takich co to „mają rów- czyli wiam, Īe da takich rychtych Kociewiaków, co gadajó ne Īoáądki” i im siĊ naleĪy, ale zapominają, Īe serca o Kociywiu poszerzónym i Īe tilko óni só… Páynąc Wisáą ku mają zbyt maáe lub gáowy zbyt ciasne… Najlepiej zaczynaü morzu, moĪna im pokiwaüĪyczliwie i trzeba koniecznie na od siebie, od wáasnego progu (przedómku – piĊkne kociewskie dáugo zatrzymaü siĊ w Borach Tucholskich (czĊĞciowo teĪ sáowo) i pamiĊtaü o zasadzie – jeĞli chcesz zmieniü (tzn. popra- kociewskich czy kaszubskich), Īarliwie pomodliü w Pelpli- wiü) Ğwiat, najpierw swoje domostwo obejdĨ trzy razy… No nie, dotrzeü do Skórcza i Skarszew. Do Czarnej Wody m.in. a potem trzeba wyjrzeü poza opáotki i zrobiü coĞ dla regionu na BiesiadĊ Literacką warto trafiü, a do Starogardu GdaĔ- – przestrzeni oswojonej historią, tradycją, mową… Szanowny skiego, choüby raz w Īyciu (myĞlĊ o poáudniowych Kocie- czytelnik pewnie tu powie (epitety pomijam) – odezwaáa siĊ wiakach) trzeba siĊ wybraü, wiadomo – stolica. jeszcze jedna nauczycielka… Tak, nauczycielka – to brzmi Przy tej okazji uĞwiadomiáam sobie, Īe najczĊĞciej (poza zobowiązująco, dumnie, nawet gdy blasków jest zbyt maáo, rodzinnym ĝwieciem) bywam w Tczewie i to nie dlatego, zawsze wiĊcej cieni i ciągáy trud. Wystarczy dziaáaü wedáug Īe jest najwiĊkszym miastem i „z którego wszĊdzie blisko”. zasady – tak trafnie okreĞlonej przez naszego Jana Pawáa II – Gáówny powód – to tu powstaje od lat „Kociewski Magazyn „wymagajcie od siebie, choüby inni od was nie wymagali”… Regionalny”, a kaĪdy numer jest waĪnym wydarzeniem, Nagrodą za dziaáalnoĞü na rzecz regionu moĪe byü np. przeĪyciem, potem stanowi Ĩródáo wiedzy, inspiracji i daje chwila radoĞci, gdy sáyszĊ jak uczennica mojej uczennicy szansĊ miáym powrotom do tego, co powinno byü znane. (czy studentki) recytuje tekst znajomego poety z Kociewia. Ulubionym regionem moĪna siĊ nasyciü podczas festi- I wtedy myĞl – warto byáo… i trzeba nadal. Trzeba siaü choü wali, przeglądów zespoáów, biesiad, koncertów, spotkaĔ au- wiatr rozwiewa ziarna – ciągle Ğpiewają w „moim” Przy- torskich, konkursów, rajdów… By peániej odbieraü te dary siersku, gdzie nauczyciele nadal wzorowo realizują zaáoĪe- czasu, przeĪywaü – potrzebna jest wiedza, a tĊ najlepiej nia edukacji regionalnej, choü prawie wszyscy zdobyli juĪ utrwala piĞmiennictwo, dając szansĊ wielokrotnych powro- „papiery dyplomowanych”… I moĪna by spocząü na lau- tów. Dlatego tak waĪne są ksiĊgi. rach, ale po co? Nie jest to wygodne i nawet poniĪa jakoĞ. Na póámetku cieszy zapewnienie Towarzystwa MiáoĞni- Szkoda Īycia. Trzeba wstaü, wyprostowaü siĊ i ruszyü w do- ków Ziemi Kociewskiej, Īe niebawem ukaĪe siĊ KsiĊga z IV brym kierunku. Na ĞcieĪkach regionalnych moĪna spotkaü Kongresu Kociewskiego. Z tzw. „dnia Ğwieckiego” trafiáy do ciekawych, bogatych duchowo, kreatywnych, nastawionych niej referaty z konferencji naukowej poĞwiĊconej Īywotno- na szukanie i pomnaĪanie narodowego dobra – ludzi. Jako Ğci gwar kociewskich, nazwom miejscowym, toĪsamoĞci re- umiarkowana (zamanówszi) optymistka muszĊ wyznaü, Īe gionalnej i obrazowi regionu w literaturze. W ksiĊdze znajdą poznanie niezwykáych regionalistów z Kociewia bardzo siĊ budujące przykáady edukacji regionalnej, i dziaáalnoĞci wzbogaciáo moje Īycie. Czy moja „przypadáoĞü” moĪe byü kulturalnej niepospolitych Kociewiaków. zaraĨliwa? OdpowiedĨ moĪna znaleĨü w dalszej czĊĞci tek- Tu trzeba wspomnieü pierwszego pomorskiego regio- stu, po zbyt dáugim wstĊpie. nalistĊ – dra Floriana CeynowĊ, który jako Kaszub, naj- W przedziale 2010-2015 (mówiąc czasoprzestrzeni, wiĊcej dla sprawy pomorskiej zrobiá wáaĞnie na poáudniu naraĪam siĊ pewnie fizykom) znaleĨliĞmy siĊ na póámet- Kociewia. Rok 2011 byá m.in. Rokiem Floriana Ceyno- ku. To zawsze waĪny moment – spojrzeü za (co siĊ udaáo) wy, o czym pamiĊtano nie tylko w Przysiersku, gdzie jest i potem przed siebie, ruszyü z wiĊkszym zapaáem. W roku szkoáa jego imienia. Popularnonaukowa sesja odbyáa siĊ IV Kongresu Kociewskiego, sprowokowana przez senatora teĪ na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgosz- Andrzeja Grzyba („Jak siĊ ma Kociewie”) przedstawiáam czy. Wspomniana uczelnia (powstaáa w niej Pracownia w zarysie – jak siĊ ma poáudniowe Kociewie… to przytulo- Regionalna, którą mam przyjemnoĞü kierowaü) patronuje ne do Wisáy, ale i Wdy, czyli Czarnej Wody – po naszamu. róĪnym wydarzeniom na poáudniowym Kociewiu, m.in. Wierzyca, co je Ĩdziebko dali i nie wszystke o tym wiedzó… konkursom organizowanym w Zespole Szkóá Katolickich miĊdzy innymi dziĊki kongresom – tu teĪ (czyli na poáudniu) im. ks. dra Bernarda Sychty… Od kilku lat poczynaniom jest coraz bardziej znana, bo przybywa wtajemniczonych. szkoáy sprzyja teĪ bydgoski oddziaá Zrzeszenia Kaszub- Nazwa królowej polskich rzek – Wisáa – jest tu bardzo sko-Pomorskiego. W tym roku KLO obchodziáo XV-lecie istotna, nie tylko dlatego, Īe jej walory przyrodnicze (teĪ istnienia, od piĊciu lat dziaáa tu teĪ gimnazjum, a od tego dzikoĞü) i krajobrazowe, wyróĪniają ją w Europie. ĝwie- roku szkoáa podstawowa. cie nad Wisáą (do czasu kodów – obowiązkowa nazwa), teĪ O obecnoĞci idei regionalnych w edukacji dobrze Nowe, Gniezno, Tczew – piĊkna rzeka okreĞla na mapie, Ğwiadczy ciekawa publikacja pt. „Z przeszáoĞci w przy- 32 KMR WOKÓã REGIONALIZMU száoĞü” (2012). Podczas duĪej uroczystoĞci osobiĞcie bar- WáaĞnie w Grucznie – poáudniowej bramie Kociewia, dzo ucieszyáa mnie wypowiedĨ pochodzącego z poáudnia ciągle wiele siĊ dzieje. Tu, przy starym máynie, który jest naszego regionu bp. Wiesáawa ĝmigla o kociewskoĞci siedzibą Towarzystwa Przyjacióá Dolnej Wisáy, w sierpniu miejsca… Patron szkóá zobowiązuje. Wystarczy zajrzeü do odbyá siĊ juĪ siódmy Festiwal Smaku. Podczas dwóch dni wspomnianej publikacji, by zobaczyü, ile tu dziaáaĔ, doko- kilka tysiĊcy ludzi z Polski ma okazjĊ poznaü nie tylko re- naĔ dla Kociewia. gionalne smaki, ale i uĞwiadomiü sobie, Īe jest na Pomo- W bydgoskiej uczelni (teraz UKW) od 30 lat pod moim rzu Kociewie, i Īe jest niezwykle aktywne stowarzyszenie kierunkiem powstają prace magisterskie poĞwiĊcone „ko- chroniące nadwiĞlaĔski krajobraz kulturowy. Gruczno ma ciewszczyĨnie”, powoli dojrzewają teĪ prace doktorskie, co szczĊĞcie do niepospolitych (wrĊcz wybitnych) ksiĊĪy. Kie- mnie szczególnie cieszy. Badania dotyczą toĪsamoĞci regio- dyĞ byá tu duszpasterzem ks. Wáadysáaw àĊga, autor prac nalnej i jĊzyka tekstów wyróĪniających Kociewie. etnograficznych, teraz ks. Franciszek Kamecki, poeta, oĪy- Popularyzacją regionalizmu zajmują siĊ teĪ lokalne me- wiciel kultury w Ğrodowisku (biesiady regionalne, wystawy, dia, m.in. bydgoskie radio „PiK”, czy teĪ „Gra”. NajczĊĞciej wieczory poetyckie). Miejscowa szkoáa równieĪ dobrze kultura Kociewia obecna jest w tygodniku „Czas ĝwiecia”, wpisuje siĊ w regionalne dzieáo. Uczniowie biorą udziaá w którym BoĪena Ronowska na podstawie dostĊpnej litera- w wielu ogólnokociewskich konkursach i wyróĪniają siĊ do- tury omawia tradycyjne formy zajĊü i ĞwiĊtowania. Zdarza brym przygotowaniem. siĊ, Īe i pelpliĔskie radio „Gáos” dociera na poáudnie regio- Edukacja regionalna kwitnie teĪ w Szkole Podstawo- nu. Przy barierach spowodowanych podziaáem administra- wej nr 7. Szkolny zespóá „ĝwieckie gzuby” w porywający cyjnym jest waĪne to co áączy caáy region. Od prawie trzech sposób prezentuje kociewski folklor i staá siĊ wizytówką lat korzystam z okazji, by w comiesiĊcznych felietonach ĝwiecia. Ciekawe coroczne konkursy organizowane są wspominaü o Īyciu mojego regionu w „Pomeranii”. Zawsze w powiecie Ğwieckim przez SzkoáĊ Podstawową w Przysier- jest o czym pisaü, czyli „dzieje siĊ”… sku i szkoáĊ w Warlubiu. MoĪna podziwiaü zaangaĪowanie Niedawno ukazaáo siĊ ogólnopolskie pismo „Regionali- spoáecznoĞci szkolnej i poziom wiedzy uczestników. Efekty sta” i tu – ku mojej radoĞci – znajduje siĊ obszerny wywiad dziaáaĔ widoczne są teĪ na wyĪszych stopniach edukacji, co z dyrektorem Parków Krajobrazowych NadwiĞlaĔskiego ogólnie jest juĪ trudniejsze. Wspomniane Szkoáy Katolickie i CheámiĔskiego. Oprócz kolorowych fotografii piĊknego im. ks. dra Bernarda Sychty oraz Zespóá Szkóá Ponadgimna- krajobrazu warto zatrzymaü siĊ przy wypowiedziach znane- zjalnych w ĝwieciu – pokazują, Īe moĪna. go tu regionalisty, np. –To, co widaü z mojej perspektywy, co O tym, co dzieje siĊ w drugim mieĞcie powiatu Ğwieckie- moĪna uznaü za nasze narodowe szczĊĞcie, to zachowanie go – Nowem, donosi lokalna prasa. Regionalna toĪsamoĞü nie tylko piĊkna krajobrazu, ale i wielu elementów kultury utrwalana jest tam czĊsto przez dziaáalnoĞü kociewskiego wiejskiej, tradycyjnego rolnictwa, obyczajów… Pytany dalej zespoáu Rycháawiaki. KoĔcząc przegląd „migawek doko- o Ĩródáo Īyciowej pasji, wymieniá dom dziadków na Kocie- naĔ”, stwierdzam, Īe na ziemi Ğwieckiej widzĊ wyraĨne wiu… I to bardzo zobowiązuje. Nie trzeba innych nagród, efekty dziaáaĔ regionalistów. ĩniwo ciągle duĪe, ale robot- gdy widzimy, Īe nastĊpne pokolenia realizują to, co dla nas ników przybywa. Jako umiarkowana optymistka powiem byáo bardzo waĪne. – warto byáo… tzn. Warto jest!

Gertruda WoĨnicka ze swoim zespoáem folklorystycznym „Rycháawiaki” fot. Anetta Laskowska KMR 33 MIROSãAW Cudze chwalita a

dukacja regionalna to proces ksztaácenia i wychowa- Ale rzecz w tym artykule nie o edukacji regionalnej Enia oraz ksztaátowania toĪsamoĞci czáowieka zwią- uczniów bĊdzie, tylko edukacji, tej wĞród dorosáych, dla zanego ze swoją ziemią i kulturą, to wyposaĪanie, których wyznacznikiem regionu jest zasiĊg wiĊzi spoáecz- mieszkaĔca danej okolicy, w wiedzĊ o wáasnym regionie nej áączącej jej mieszkaĔców. Przywiązanie do ojczyzny, w poáączeniu z wiedzą o wáasnym paĔstwie i narodzie, a takĪe rozumienie jej potrzeb, znajdowania wáasnego miejsca podanie wiadomoĞci na temat rzeczywistoĞci miĊdzynarodo- w narodzie, wroĞniĊcia i pokochania wáasnej cząstki ojczyzny wej, która dotyczyü bĊdzie róĪnych dziedzin wáasnego Ğrodo- – regionu, gdzie czáowiek czuje siĊ najbardziej potrzebny. wiska regionalnego . Czáowiek musi wiedzieü skąd pochodzi. Od kilku lat obserwujemy odrodzenie dziaáalnoĞci Kóá zaznajomiü siĊ z poáoĪeniem geograficznym swej miejsco- GospodyĔ Wiejskich na terenie Kociewia. To bardzo cieka- woĞci jej piĊknem przyrody, tradycjami, historią, zabytkami wa Īycia, grupa spoáeczna, która swoją dziaáalnoĞü opiera na kultury, ale oprócz rzeczy widocznych poznaü równieĪ zwy- róĪnych dziedzinach. Kiedy Lokalna Grupa Dziaáania „Cha- czaje i obrzĊdy pielĊgnowane przez pokolenia w miejscu jego ta Kociewia” zwróciáa siĊ z proĞbą do nauczycieli Ogniska zamieszkania. Ksztaátowaü postawĊ regionalistyczną, gdzie Pracy Pozaszkolnej o organizacjĊ Warsztatów Regionalnych formowaü siĊ bĊdą wspólnoty jako grup zamieszkujących dla paĔ z KGW, byáo to dla nas wyróĪnienie ale i nie lada okreĞlone terytorium, których áączą okreĞlone stosunki spo- wyzwanie. Spotkania z dorosáym spoáeczeĔstwem, od które- áeczne. SpoáecznoĞci muszą ksztaátowaü „toĪsamoĞü plurali- go moĪna siĊ wiele nauczyü, to prawdziwa przyjemnoĞü ale styczną” czyli poznawaü siebie z uwzglĊdnieniem poczucia i ogromna odpowiedzialnoĞü. wáasnej odmiennoĞci i tworzyü postawy otwarte, tolerancyjne, Uczestniczki warsztatów wspólnie z wykáadowcami nastawione na pluralizm róĪnych ludzkich kultur i ich zrozu- realizowaáy wyznaczone cele. OmawialiĞmy znaczenie mienie. NaleĪy wydobywaü wartoĞci ze stylu Īycia wspólnoty, dla czáowieka znajomoĞci najbliĪszego Ğrodowiska i jego jak równieĪ wartoĞci wynikające z kultury religijnej. NaleĪy specyfiki, wartoĞci rodzinnych związanych z wartoĞciami spoáeczeĔstwo wprowadziü w Ğwiat wartoĞci Ğrodowiska. kulturowymi wspólnoty lokalnej. UczyliĞmy siĊ od siebie Regionalizm we wspóáczesnej szkole ma szczególne postaw patriotycznych związanych z toĪsamoĞcią regional- znaczenie. Wychowuje bowiem máodego czáowieka przez ną. WymienialiĞmy wiedzĊ o kulturze naszego regionu i jej przywiązanie do wáasnej ziemi i wszechstronną jej pene- związkach z innymi kulturami ojczyzny. DuĪym zaintere- tracjĊ, budzi inicjatywĊ, porywa do wzniosáych czynów, sowaniem cieszyáy siĊ zawsze spotkania na temat bogac- a dziĊki ciągáej i systematycznej pracy umacnia ideĊ demo- twa materialnego Kociewia i jego związku z historią Polski kratycznej paĔstwowoĞci. i Europy. Spotkaniom regional- nym zawsze towarzyszyáy zajĊcia praktyczne, na któ- rych panie poznawaáy róĪ- ne techniki plastyczne ma- larstwa ludowego, techniki szkóá haftu kociewskiego, na nowo poznawaáy „mowĊ lólków” czyli czytaáy tek- sty w gwarze kociewskiej, tworzyáa dialogi z podanych tekstów i je prezentowaáa. W ramach warsztatów wspólnie ukáadaliĞmy rok obrzĊdowy na Kociewiu, wspominaliĞmy dawne zwyczaje i obrzĊdy dotyczą- ce Īycia w rodzinie, pracy w polu, w lesie a takĪe spo- tkaĔ w gronie przyjacióá a i nawet caáych wsi. Roz- mowy trwaáy dáugie godzi- ny. KaĪdy temat byá bardzo szeroko omawiany i przez wykáadowcĊ i przez uczest- Czytanie tekstów w gwarze kociewskiej ników. Wielokrotnie wszy-

34 KMR A MāLLER swygo niy znata

scy byli zaskoczeni tym, Īe dany obrzĊd czy zwyczaj jest kontynu- owany, choü moĪe trochĊ zmie- niony, zmodyfikowany. DziĊki tak prowadzonym spotkaniom udaáo siĊ przywoáaü od zapomnienia wiele obrzĊdów, zwyczajów, które juĪ nie są kultywowane ale zostaáy w pamiĊci wielu Kociewiaków. NajwiĊkszym zainteresowa- niem ciszyáy siĊ zajĊcia praktyczne z taĔców kociewskich i nauki Ğpie- wu kociewskich frantówek, które panie mogą wykorzystaü w progra- mach artystycznych kóá gospodyĔ czy w klubach seniora. Wszyscy wytrwale uczyli siĊ kroków podsta- wowych i figur taĔców charaktery- stycznych dla Kociewia czyli „kor- karza”, „koszykarza” czy teĪ „polki drapany po chruĞcie”. Warsztaty w doskonaáy sposób przygotowaáy panie do bycia aktywnym we wáa- snym Ğrodowisku. W trakcie zajĊü Jedna z grup prezentująca scenkĊ teatralną praktycznych, uczestniczki podzie- lone na maáe grupy, same tworzyáy scenki teatralne, wykorzystując na bieĪąco nabytą wiedzĊ, które póĨ- niej prezentowaáy przed szersza publicznoĞcią. Spotkania regionalne wprowa- dziáy uczestniczki w Ğwiat wartoĞci Ğrodowiska i pomocy w identyfiko- waniu siĊ z tymi wartoĞciami. W procesie ksztaátowania toĪ- samoĞci regionalnej najwiĊkszą rolĊ speánia rodzina, w której panie Īyją na co dzieĔ, a w której dziec- ko od najmáodszych lat poznaje tradycje regionalne. Uczestniczki naszych warsztatów nabyáy umie- jĊtnoĞci przekazywania wiedzy jak naleĪy obcowaü z dobrami kultury regionalnej, jak kochaü wáasną zie- miĊ, szanowaü zwyczaje i obrzĊdy z nią związane. Niech podsumowaniem moich rozwaĪaĔ bĊdą krótkie fragmenty z ksiąg pamiątkowych dwóch pierw- Uczestnicy Warsztatów Regionalnych w Bartlu Wielkim, 2011 rok szych Kongresów Kociewskich: My Kociewiacy, kierujący siĊ troską o dziĞ i jutro na- …Silny, emocjonalny związek z Maáą Ojczyzną, oparty szej maáej ojczyzny, stojąc u progu... tysiąclecia, bierzemy na rzetelnej wiedzy, moĪe byü podstawą autentycznego pa- odpowiedzialnoĞü za stan obecny i przyszáoĞü naszego re- triotyzmu i umiáowania Wielkiej Ojczyzny... gionu...

KMR 35 ALICJA Sã Kultura Małej Ojc

uĪ po raz dwunasty Jspotykamy siĊ na Jar- marku Cysterskim w Pelplinie. Tym razem w szczególny sposób Kocie- wiacy zaznaczają tu swoją obecnoĞü... choü przecieĪ zarówno organizatorzy, jak teĪ sami pelpliniacy i wielu przybywających tu corocz- nie uczestników imprezy z Kociewiem siĊ utoĪsamia. Do Pelplina zawsze warto przyjechaü, bo to przecieĪ nasza duchowa stolica – stolica diece- zji pelpliĔskiej. PrzyjeĪdĪamy teĪ po to, by ciągle na nowo zachwycaü siĊ dziedzictwem cyster- skim – gotyckim koĞcioáem i dawnym klasztorem, bogactwem zbiorów w Muzeum Diecezjalnym, i by pomodliü siĊ na Górze Jana Pawáa II. Przez szeĞü wieków historia maáego Pelplina związana byáa z cystersami, dziĞ gospodarzem ich dziedzictwa jest diecezja pelpliĔska. Odwiedzając to niezwykáe miastecz- ko moĪna siĊ przekonaü na co dzieĔ, jak wielka jest dbaáoĞü o godne zachowanie tego bogactwa, które stanowi o warto- Ğci materialnej i duchowej Ziemi Kociewskiej. Jednak to, co jest jeszcze szczególne wartoĞciowe w Pelplinie, to oĪywianie i utrwalanie dawnej kultury i tradycji, sáuĪące zarówno do- brej zabawie jak i edukacji. W ten sposób rozwijamy wspóá- czesną kulturĊ Ziemi PelpliĔskiej, Kociewia, Pomorza...ten „zaklĊty krąg” Maáej Ojczyzny, o którym pisaá ksiądz, poeta i historyk sztuki J. St. Pasierb: Tu bĊdĊ chyba mieszkaá do Ğmierci. ĩe takie maáe mia- steczko? Po tylu podróĪach wiadomo juĪ mniej wiĊcej, Īe Ğwiat moĪe byü jedną rzeką, jednym koĞcioáem, jedną ulicą, drzewem za oknem, odrobiną ksiąĪek, páyt i – last but not Przemarsz ulicami miasta – Jarmark Cysterski least – kilku dobrymi ludĨmi. MoĪna jeĨdziü po caáym Ğwie- cie, ale gdzieĞ trzeba mieszkaü. „Istotnie, to najwaĪniejsze –– ten maáy zaklĊty krąg, który nas strzeĪe od chaosu”.

KaĪdy trzeci weekend wrzeĞnia w Pelplinie obfitu- je w liczne atrakcje kulturalne i turystyczne. Szczególnym powodzeniem cieszą siĊ pokazy i turnieje rycerskie, zwy- kle rodem ze Ğredniowiecza. Jednak w historii jarmarków cysterskich zapisaáy siĊ równie piĊknie prezentacje wojsk napoleoĔskich, przypominające motyw pochowanych w ogrodach cysterskich 600 Īoánierzy, zmaráych wsku- tek zadanych ran w walkach o Pomorze. Podczas jednego z pierwszych jarmarków wojska szwedzkie napadaáy na klasztor pelpliĔski, a w roku 2010 oglądaliĞmy zwyciĊstwo króla Jana III Sobieskiego nad Turkami i popisy husarii. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyáa siĊ insceniza- cja pomorskiej legendy o zbójcerzach braciach Maternach, którzy grasowali w pobliskich wąwozach w Rajkowach i Klonówce. Wszystko to przypomina uczestnikom impre- zy o wydarzeniach, które miaáy tu miejsce, jednak gáówny przekaz historyczny o dziejach dawnego opactwa cyster- Inscenizacja grupy rekonstrukcyjnej skiego niesie niedzielny spektakl historyczny przedstawia- Wojsk NapoleoĔskich 36 KMR SZEWSKA czyzny w Pelplinie

ny przez máodzieĪ szkóá po- nadgimnazjalnych Powiatu Tczewskiego, przygotowy- wany i reĪyserowany przez Jacentego Ordowskiego. W tym roku spektakl zatytu- áowany jest „Jako w niebie, tak i...” i opowiada o czasach wielkiego moru w Pelplinie w XVI w. MáodzieĪ takĪe uczy siĊ i bawi rywalizując w turnieju sprawnoĞci rycerskiej, pod- czas którego druĪyny szkol- Inscenizacja legendy o Zbójcerzach Maternach ne walczą o Miecz Starosty Tczewskiego. Jej teĪ udziaáem są liczne konkursy, miĊdzy innymi plastyczny, związany te- matycznie z dziedzictwem cysterskim Pelplina, okolic oraz innych obiektów Pomorskiego Szlaku Cysterskiego; konkur- sy wiedzy o cystersach oraz literacki np. konkurs na legendĊ o opactwie pelpliĔskim. Ogromny wkáad w przygotowanie i przeprowadzenie ich mają wychowawcy, którzy od wielu lat są wspóáorganizatorami tej czĊĞci jarmarku cysterskiego. W kilku miejscach dawnego opactwa odbywaü siĊ bĊdą w sobotĊ 15 wrzeĞnia warsztaty DzieĔ w dawnym opactwie cysterskim, podczas których máodzieĪ pozna tajniki archi- tektury cysterskiej, codziennego Īycia mnichów, muzyki i taĔców dawnych, dziejów i zwyczajów klasztornych oraz tradycji rycerskich. Po raz kolejny moĪna bĊdzie wziąü udziaá w warsztatach Skryptorium cysterskiego (dawniej miaáy miejsce w klasz- tornych kruĪgankach, dziĞ w kapitularzu katedralnym), by pod okiem mistrza zdobyü tytuá PelpliĔskiego Skryby. MáodzieĪ teĪ wypeánia Przegląd Zespoáów Muzyki Daw- Inauguracja EDD w czasie Jarmarku Cysterskiego nej w bazylice katedralnej, który staá siĊ integralną czĊĞcią jarmarku. W ciągu dotychczasowych jego piĊciu edycji za- prezentowaáo siĊ ponad 15 amatorskich zespoáów máodzie- Īowych z caáej Polski, które wraz z rycerstwem i goĞümi uczestniczą w sobotnim i niedzielnym przemarszu przez miasto; pokazują swój warsztat muzyczny w sobotni wie- czór, ale teĪ obudowują artystycznie konferencje. Po kon- cercie galowym w katedrze, wypeániają muzyką w niedziel- ne popoáudnie wirydarz, kruĪganki i ogrody. W tym roku goĞcimy zespoáy z Drezdenka, Bierzwnika, Biaáegostoku i Kalisza, których dorobek przedstawi w katedrze dyrektor artystyczny przeglądu Adam Deneka. Sobotni i niedzielny historyczny korowód wiodący przez miasto poprowadzi tra- dycyjnie zaprzyjaĨniony zespóá flaĪoletowy ze SwarzĊdza. KruĪganki katedralne wypeánią zwyczajowo wysta- wy. W tym roku zobaczymy wystawĊ Piaseczno – Pelplin – Watykan, obrazującą bá. Jana Pawáa II w kontekĞcie jego związków z Ziemią Kociewską. W poprzednich latach oglą- daliĞmy tu Klasztory Meklemburgii, Klasztory w krajobrazie Polski, czy jeszcze wczeĞniej Opactwa Cysterskie Europy w fotografiach Karla von Lindena; wystawy prac studentów- Przemarsz maáych mnichów artystów z Bydgoszczy, czy fotograficzne, obrazująca piĊk- ulicami Pelplina no ziemi pelpli skiej.

Ĕ w Pelpliie DCIT Fot. z archiwum KMR 37 JARMARK CYSTERSKI

Jan III Sobieski w klasztorze W Pelplinie historia splata siĊ ze wspóáczesnoĞcią. Duch szarych mnichów znad Wierzycy wciąĪ tu Īyje, a wielkie dziedzictwo inspiruje naukowców, dziĊki czemu prowadziáy tu badania róĪne krĊgi naukowe, miĊdzy innymi OĞrodek BadaĔ Architektury Zakonnej Politechniki Wro- cáawskiej, muzykolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego, czy historycy z GdaĔska i Torunia. Wynikiem tego byáy liczne konferencje naukowe poĞwiĊcone kulturotwórczej roli cystersów na Pomorzu, bibliotekom i skryptoriom za- konnym, czy organizacji i promocji szlaku cysterskiego. 20 wrzeĞnia 2003 r., w ramach III Jarmarku Cysterskie- go, w refektarzu Collegium Marianum, miaáa miejsce kon- ferencja „Koncepcja programowa i promocyjna dziaáania Szlaku Cystersów na terenie Polski”, podczas której powoáa- no RadĊ Koordynacyjną Szlaku Cysterskiego w Polsce przy Prezesie Polskiej Kongregacji Cystersów. Ideą jej dziaáania Podczas pikniku Cysterskie Záoto, który na staáe zago- jest przybliĪenie dziejów i dorobku kulturowego opactw na Ğciá w programie jarmarku, koáa gospodyĔ wiejskich zapew- terenie Polski oraz historyczny związek z Europą Zachodnią, niają goĞciom jabákowite smakowitoĞci. Jak co roku dzieci poprzez odzwierciedlenie chrzeĞcijaĔskich korzeni naszego poszukiwaü bĊdą zaginionej ksiĊgi klasztornej a doroĞli roz- kontynentu i roli cystersów, jako prekursorów zjednoczonej grywaü partie petanque w seminaryjnych ogrodach. Ulicami Europy. W roku 2012 tematem konferencji CONSERVATOR Pelplina, jak od lat, pobiegną uczestnicy Biegu Cysterskie- CISTERCIENSER bĊdzie wykorzystanie najnowszych me- go. Na Przystani Jana III Sobieskiego pojawią siĊ harcerze tod badawczych w badaniach architektonicznych oraz spo- z kajakami, którzy rokrocznie przybywają Wierzycą na cy- soby konserwacji zabytków pocysterskich. sterskie dni do Pelplina. Pokáosiem wspomnianych dziaáaĔ są publikacje nauko- Warto bĊdzie równieĪ poĞwiĊciü chwilĊ czasu na re- we, czego przykáadem jest wydana w Pelplinie po naukowej fleksjĊ przy dĨwiĊkach muzyki organowej we wnĊtrzu cy- konferencji w 2001 r. monografia Pelplin. 725. Rocznica sterskiej Ğwiątyni, spacer po ogrodach i wizytĊ w Muzeum powstania opactwa cysterskiego, czy Biblioteki i skryptoria Diecezjalnym oraz nabycie okolicznoĞciowych pamiątek. cysterskie na Pomorzu z roku 2010; liczne wydawnictwa po- Táocznie zgromadzeni na jarmarcznym placu kupcy ofero- pularne, informatory i albumy. W bieĪącym roku waĪnym waü bĊdą przybyáym goĞciom koszyki, báyskotki, starocie, punktem Jarmarku jest promocja monografii prof. Ewy àu- dewocjonalia i zioáa; máode, nadobne przekupki przekrzy- Īynieckiej Pelplin – Doberan ukazująca architektoniczne kiwaü siĊ bĊdą, by skusiü przechodniów kmiecym jadáem, analogie tytuáowych opactw filiacyjnych. znamienitymi napojami i páodami ziemi. Kowale, páatnerze Zorganizowane w latach wczeĞniejszych dla przedstawi- i snycerze; drukarze, rymarze i garncarze zaprezentują daw- cieli mediów, biur podróĪy i wyĪszych szkóá turystycznych ne rzemiosáa i zachĊcą do kupna wytworów pracy swych z Polski wizyty studyjne juĪ przynoszą wymierne efekty, bo- rąk. Swój artystyczny kunszt przedstawią teĪ twórcy ludowi, wiem wzrosáo bardzo zainteresowanie Pelplinem oraz liczba gáównie z Kociewia i Kaszub. przyjazdów duĪych grup turystycznych. PoáoĪony przy Hotelu Nad Wierzycą kompleks gastro- Od szeĞciu lat Jarmark Cysterski wpisuje siĊ w Europej- nomiczny „Jadáo i napitek” zawsze zapewnia wszystkim skie Dni Dziedzictwa województwa pomorskiego. W roku zmĊczonym goĞciom spoczynek oraz najlepszej jakoĞci 20008 tu miaáa miejsce ich inauguracja wraz z rozpoczĊciem dania i napoje przyrządzane wedáug staropolskich receptur. IV Forum Szlaku Cysterskiego w Polsce. Przednie jadáo i napitek królują teĪ na stoáach refektarza zi- mowego podczas biesiad organizowanych od trzech lat na Poprzez urodĊ szczególnych osobliwoĞci i wspania- le zachowane dziedzictwo kulturowe „szarych mnichów”; terenie Collegium Marianum – w poprzednich latach byáy to: biesiada rycerska i zbójnicka. W tej edycji jarmarku te- odbudowanie i kultywowanie piĊknych tradycji w formie Jarmarku Cysterskiego, Pelplin istotnie zaznacza sw nie- matem biesiady bĊdzie szlacheckie hasáo: Szlachcic-Sarma- ą ta; szabla-armata. Jej uzupeánienie stanowiü bĊdzie nocny powtarzalnoĞü na polskim odcinku europejskiego szlaku pokaz Fire show na placu katedralnym. cysterskiego stanowiąc jedną z najciekawszych atrakcji tu- rystycznych Kociewia i Pomorza. Zatem Kociewiacy przybywają tu chĊtnie od dwunastu juĪ lat, a w tym roku szczególnie, by podkreĞliü swoją toĪsamoĞü kulturową – wspólnoty w wierze naszych przodków i dzie- dzictwie, które nam przekazali; wspólnoty w gospodarskim etosie i kulturze spĊdzaniu wolnego czasu. Dlatego teĪ modliü siĊ bĊdziemy w bazylice katedralnej o pomyĞlnoĞü i rozwój naszej Maáej Ojczyzny oraz jej mieszkaĔców. Spotkamy siĊ z dawno nie widzianymi a chowanymi w sercu przyjacióámi i wspólnie odĞpiewamy nasz hymn kociewski, by poczuü jed- noĞü i radoĞü z obecnoĞci w gronie bliskich znajomych. Bá. Jan Paweá II uczyá nas, Īe najwiĊkszym darem jest dar obecnoĞci. Zatem obdarujmy siĊ tym Dobrem 15 wrze- Ğnia 2012 roku – podczas Spotkania Kociewiaków na XII Muzyka dawna w klasztorze Jarmarku Cysterskim w Pelplinie. Fot. z archiwum DCIT w Pelpliie DCIT Fot. z archiwum 38 KMR JAN EJANKOWSKI Obchody rocznicowe powstania piaseckiego kóáka rolniczego (lata 1863-2002)

nia 1 paĨdziernika 2012 roku minie 150 lat od chwili pisem byáy umieszczone káosy. KaĪdy czáonek Kóáka miaá DzaáoĪenia przez Juliusza Kraziewicza WáoĞciaĔskie- legitymacjĊ z taką wáaĞnie pieczątką. go Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie. Twórca Wedáug danych zawartych w „Skorowidzu czynnoĞci prosiá, by w paĨdzierniku kaĪdego nastĊpnego roku obcho- w roku 1909 i stanu kóáek rolniczych do 1.7.1910” – Kóáko dzono uroczyĞcie kolejną rocznicĊ powstania Towarzystwa. Rolnicze w Piasecznie liczyáo 60 czáonków, a w skáad za- I tak przez pierwsze lata w Piasecznie siĊ dziaáo, co skrzĊtnie rządu wchodziáy osoby: Czesáaw Raabe – prezes (rolnik), opisywali redaktorzy „Piasta”1. W nr 4 tego pisma na pierw- Piaseczno; Franciszek Czarnowski – wiceprezes (rolnik), szej i kolejnych stronach umieszczono przemówienie Józefa Gniewskie Máyny; Franciszek Niklewski – sekretarz (rol- Chociszewskiego wygáoszone podczas trzeciej rocznicy po- nik), Gogolewo; Bruno Hesse – skarbnik (kupiec), Gniew7. wstania piaseckiego towarzystwa rolniczego. W latach szeĞüdziesiątych ubiegáego wieku najstarszy A tak obchodzono szóstą rocznicĊ. Staáo siĊ to 14 paĨdzier- czáonek piaseckiej organizacji Sylwester Szczeblewski re- nika 1868 roku. W godzinach przedpoáudniowych w piasec- daktorom powiedziaá: Urodziáem siĊ, gdy Kóáko istniaáo juĪ kim koĞciele przed cudownym obrazem Matki BoĪej2 odbyáa 26 lat (...) Gdy przed wojną w Piasecznie odbywaáy siĊ ze- siĊ msza dziĊkczynna. Czáonkowie Towarzystwa i zaproszeni brania Kóáka zjazd byá wielki. ZaprzĊgi zjeĪdĪaáy siĊ z ca- goĞcie z zapalonymi Ğwiecami klĊczeli od ĝwiĊty, ĝwiĊty aĪ áej okolicy (...) Na zebraniach omawiano nie tylko rolnicze do Baranku BoĪy, potem ksiądz Bączkowski wygáosiá kazanie. nowoĞci (...) MieliĞmy poletka doĞwiadczalne. Jako pierwsi O godzinie 1200 odbyá siĊ wspólny obiad w sali karczmarza stosowaliĞmy nawozy sztuczne. Kóákowe zebrania odbywaáy Baáacha w Piasecznie. Pomieszczenie udekorowane wieĔca- siĊ raz w miesiącu8. mi, na Ğcianie obrazy sáawnych mĊĪów i ryciny ubioru (stroje) A cóĪ dopiero dziaáo siĊ w Piasecznie kiedy Kóáko obcho- ludu wiejskiego z róĪnych regionów Polski. dziáo jesienią 1937 roku 75-lecie. Prezesem wówczas byá rol- Po spoĪyciu posiáku licznie zebranych goĞci oraz czáon- nik Jan Kowalski z Bielska który pragnąá, by w Piasecznie na ków Towarzystwa powitaá Juliusz Kraziewicz, podając, Īe 80-lecie stanąá okazaáy Dom Ludowy im. Juliusza Kraziewi- piaseckie Towarzystwo Rolnicze aktualnie liczy 201 osób, Īe cza jako dar rolników Pomorza. Miaáo to siĊ staü jesienią 1942 zebrania odbywają siĊ regularnie, czytelnia liczy 166 ksiąĪek, roku. Wojna zniweczyáa szczytne zamierzenie, a prezes Jan Īe przez pewien czas istniaáa szkóáka rolnicza (22 ucz.), Īe Kowalski niewinnie zostaá zamordowany przez Niemców9. przedmiotów ogólnych uczyli: Byrger, Czarnecki, Jan StefaĔ- W paĨdzierniku 1937 roku, po poáudniu, przed domem ski – poeta i organista, a rolnictwa uczyá J. Kraziewicz. Mó- Sylwestra Szczeblewskiego zebrali siĊ wszyscy czáonkowie wiono o spóáce poĪyczkowej w Gniewie, o zamiarze zaáoĪenia Kóáka wraz z nowym sztandarem skąd nastąpiá wymarsz banku wáoĞciaĔskiego. W dyskusji gáos zabrali: Chociszew- do piaseckiej Ğwiątyni, gdzie odbyáo siĊ dziĊkczynne na- ski, ĝniegocki, StefaĔski i Danielewski. Byli i inni dyskutan- boĪeĔstwo wraz z aktem poĞwiĊcenia sztandaru. Wszyscy ci jak: Edward Kalkstein, Teodor Jackowski i DziĊgielewski zaĞpiewali „Te Deum”, dziĊkując Bogu i Piaseckiej Pani za z Lalków3. Rolnik Józef Filcek z Gogolewa mówiá o powodach chlubne 75-lecie Kóáka. NastĊpnie w sali Perlika odbyáo siĊ obojĊtnoĞci dla Towarzystwa, uzasadniając, Īe pycha, gáupota, jubileuszowe spotkanie piaseckiej organizacji z prezentacją zarozumiaáoĞü, sknerstwo są przyczynąĪe nie jeden stroni od nowego sztandaru okolicznoĞciowymi przemówieniami, Towarzystwa4. Potem póĨnym wieczorem wystąpiá amatorski teatrem i wspólną zabawą. UroczystoĞü ta byáa punktem zespóá teatralny. Byáy na wiwat sztuczne ognie, taĔce i wspólne kulminacyjnym obchodów 75-lecia ruchu kóákowego na Ğpiewy. Tak braü rolnicza áączyáa siĊ do wspólnego dziaáania. Pomorzu. Na koniec sprawozdawca „Piasta” zanotowaá: Choü byáo Zachowaáo siĊ z tej uroczystoĞci poĪóákáe zdjĊcie, prze- do 1000 ludzi zgromadzonych w Piasecznie, to porządek byá kazane autorowi przez Jana Gryszkiewicza rolnika z Piasec- wzorowy5. kich Pól, który byá od 1937 roku czáonkiem pocztu sztanda- Podobne uroczystoĞci odbywaáy siĊ w sąsiednim Towa- rowego10. rzystwie Rolniczym w PieniąĪkowie, powstaáym w lutym W czasie wojny zaginĊáa caáa kóákowa dokumentacja 1866 roku z inicjatywy J. Kraziewicza i miejscowego pro- wraz z kóákowym sztandarem. Trwaáy poszukiwania, ale boszcza, Jacka Knoppa. Byáa msza, obiad, dysputy, teatr, bez skutku. sztuki ognia, Ğpiew i taĔce6. Po wojnie komuniĞci uznali kóáka rolnicze za wrogie A jak piaseckie Kóáko Rolnicze dziaáaáo na przeáomie wobec „ludowej wáadzy”. Dopiero po paĨdzierniku 1956 XIX /XX w.? Przed 1900 rokiem Kóáko miaáo owalną pie- roku zaczĊáy one samorzutnie powstawaü. Tak staáo siĊ czątkĊ z napisem „Kóáko Rolnicze w Piasecznie”. Pod na- w Piasecznie w 1959-1960 roku. KMR 39 WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI

Sztandar Kóáka Rolniczego w Piasecznie (odtworzony na wzór tego z 1937 roku)

40 KMR WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI

Dla mnie jako nauczyciela historii dzieje piaseckiego kóá- ka rolniczego staáy siĊ cenne, dlatego postanowiáem, by staáy siĊ one bliĪsze mieszkaĔcom Piaseczna. Na lekcjach historii w piaseckiej szkole zachĊcaáem uczniów, by porozmawiali z rodzicami i dziadkami na temat ich dziaáalnoĞci w przed- wojennym Kóáku. Ludzie przekazywali mi zdjĊcia np. od ro- dziny Frostów otrzymaáem zdjĊcie domu, w którym piaseckie Kóáko w 1862 roku powstaáo. Od innych otrzymaáem zdjĊcia prawej i lewej strony zaginionego sztandaru, ostatniego za- rządu Kóáka Rolniczego na którym figurują m.in. prezes Jan Kowalski i skarbnik Bolesáaw Woszewski. Obaj zostali za- mordowani przez Niemców w Lesie SzpĊgawskim11. Wiosną 1962 roku rozpoczĊto w szkole w Piasecznie przygotowania do uroczystoĞci stulecia Kóáka Rolniczego w Piasecznie. Zaplanowano, Īe odbĊdą siĊ one 1 paĨdzier- nika 1962 roku. I tak faktycznie siĊ staáo. W kronice szkoáy umieszczono historyczne zdjĊcia przekazane przez rodziców oraz Īyciorys Juliusza Kraziewicza. DziesiĊü lat póĨniej ob- chodzono uroczyĞcie 110. rocznicĊ z udziaáem najstarszych mieszkaĔców Piaseczna: Jana Gryszkiewicza, Bronisáawa Herolda, Józefa àódki, Alfonsa Kwiatkowskiego i wielu innych. Po czĊĞci oficjalnej uczestnicy zwiedzili miejscowe spoáeczne muzeum regionalne12. WiĊkszy wymiar o zasiĊ- gu krajowym miaáy obchody 120-lecia Kóáka Rolniczego PoĞwiĊcenie sztandaru w dniu 27 paĨdziernika 1982 roku w nowym budynku OĞrodka Tradycji Kóáek Rolniczych. Przygotowano na to specjalną wystawĊ poĞwiĊconąĪyciu i dziaáalnoĞci Krazie- w dniu 125-lecia dziaáalnoĞci naszego Kóáka aby oddaü wicza. Byáa telewizja. czeĞü i hoád naszemu bohaterowi Juliuszowi Kraziewiczowi. Jesienią 1986 roku rozpocząáem starania o odtworzenie Przedstawiciele wáadz krajowych i wojewódzkich wrĊ- historycznego kóákowego sztandaru z 1937 roku. Odbyáem czyli sztandar pocztu sztandarowemu: Marianowi Langow- rozmowĊ z prezesem Krajowego Związku Rolników Kóáek skiemu, Feliksowi Brodnickiemu i Feliksowi Kafce. Zespóá i Organizacji Rolniczych panem Ryszardem Goryckim, który „Piaseckie Kociewiaki” zaĞpiewaá „RotĊ”. powiedziaá, Īeby to zrobiü trzeba zgody Ministerstwa Spraw W dniu 8 lutego 1988 roku ks. proboszcz K. Myszkow- WewnĊtrznych. Róbmy sami. ĝrodki finansowe zapewniam. ski w czasie mszy w intencji rolników poĞwiĊciá ten piĊkny DokumentacjĊ na podstawie zachowanych fotografii i infor- sztandar13. macji Īyjących czáonków przedwojennego Kóáka wykonaá dr NajwiĊksze ogólnopolskie obchody 130-lecia Kóáka inĪ. Henryk Pracz z Politechniki GdaĔskiej. W Starogardzie Rolniczego w Piasecznie odbyáy siĊ 20 wrzeĞnia 1992 roku. Īądano za ten nowy sztandar ponad milion záotych. Zrezy- Z caáej Polski przybyáo ponad 100 kóákowych sztandarów gnowaáem. W koĔcu zgodziáy siĊ wykonaü ten sztandar sio- wraz z delegacjami. Od piaseckiej Ğwiątyni do Studzienki stry benedyktynki z Kwidzyna za 350 tysiĊcy. UroczystoĞü nastąpiá przemarsz wiernych z reprezentacyjną orkiestrą przekazania sztandaru odbyáa siĊ w Piasecznie 13 X 1987 Marynarki Wojennej. MszĊ Pontyfikalną w intencji kóáko- roku w dniu 125-lecia Kóáka z udziaáem wáadz z Warszawy wiczów sprawowaá ks. biskup Jan Bernard Szlaga w asyĞcie i GdaĔska. Prezes, Marian Langowski, witając goĞci m.in. ks. biskupa Jana Gaáeckiego ze Szczecina. Po mszy odczyta- powiedziaá: ZebraliĞmy siĊ w tym historycznym miejscu, no przesáane listy m.in. Prezydenta RP – Lecha WaáĊsy.

UroczystoĞü przekazania sztandaru Przemarsz delegacji kóáek rolniczych KMR 41 WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI

PATRYCJA HAMERSKA Uroda Kociewia

Zagubionym czuje siĊ ten, kto nie moĪe powiedzieü, skąd pochodzi (...). Powtarzamy nasze rodzinne opowie- Ğci, nosimy pod sercem zasáugi i przewiny przodków, ich radoĞci i cierpienia. Tak ukorzenieni pewniej stąpamy po ziemi. A. Grzyb, Uroda Kociewia, Bernardinum 2012

Bp PelpliĔski Jan Bernard Szlaga i bp Pomocniczy Uroda Kociewia Andrzeja Grzyba to kolejny album Jan Gaáecki ze Szczecina i ks. K. Myszkowski zdjĊü, bĊdący zaproszeniem do przyjrzenia siĊ bliĪej nie- podczas uroczystoĞci 130-lecia Kóáek Rolniczych zwykle piĊknemu, ale wciąĪ dla wielu ludzi tajemniczemu i nieznanemu regionowi, jakim jest Kociewie. Album otwiera wiersz Echo i zdjĊcie drogi, zapraszają- Przed popiersiem Juliusza Kraziewicza poseá Janusz ce do spaceru po lesie. Kolejne zdjĊcia zdają siĊ rozwijaü Maksymiuk wrĊczyá odznaczenia kóákowe, m.in. ks. praáa- i uzupeániaü to pierwsze. I tak przechodzimy przez páynący towi K. Myszkowskiemu. strumyk, rzekĊ, mijając kociewskie pola i drogi, na których ĝwiĊto kóákowej organizacji zgromadziáo w Piasecznie co jakiĞ czas napotkamy stojącego dumnie ptaka, czy wcale ponad 20 tys. uczestników14. nie uciekającego, ale przyglądającego siĊ nam z zaciekawie- W nastĊpną niedzielĊ wrzeĞnia 1992 roku odbyáa siĊ niem lisa. Gdzieniegdzie wygrzewa siĊ leniwie jaszczurka, dalsza czĊĞü wielkiego jubileuszu. Tym razem w Nietrzano- páynie z zapaáem bóbr, czy teĪ z powagą spogląda na nas wie (Wlkp.), gdzie po uroczystej mszy – na przykoĞcielnym sowa. Kociewski las urzeka a to przemykającymi siĊ pomiĊ- cmentarzu proboszcz ks. Józef Walenciak poĞwiĊciá nowy dzy gaáĊziami drzew promieniami sáoĔca, a to srebrną po- grobowiec Ğp. J. Kraziewicza ufundowany przez wáadze Ğwiatą idealnie i jakby celowo wkomponowaną w krajobraz, kóákowe w Poznaniu. Nad grobem pochyliá siĊ historyczny czy teĪ piĊknem mieniącej siĊ tysiącem barw kolorowej, sztandar Kóáka Rolniczego w Piasecznie. „Piaseckie Kocie- kociewskiej jesieni. Gáównym bohaterem albumu jest przy- wiaki” zaĞpiewaáy pieĞĔ: „Piaseczno moje miáe”, w której roda ze wszystkimi jej odcieniami. Czáowiek pojawia siĊ jest mowa o Sobieskim, Kraziewiczu i Katarzynie Knuth. tutaj tylko dwa razy. Dopatrzymy siĊ zatem postaci dwóch Cieszyáem siĊ, Īe po latach speániáy siĊ sáowa Józe- mĊĪczyzn páynących kajakiem wzdáuĪ rzeki, ale i oni stano- fa Chociszewskiego skierowane do Kraziewicza: KiedyĞ wią zaledwie tylko táo dla jesiennego krajobrazu Kociewia, z wdziĊcznoĞcią naród twe imiĊ wspominaü bĊdzie!15. o czym Ğwiadczy chociaĪby perspektywa, z jakiej wykonano I tak we wrzeĞniu 1992 roku w Piasecznie i Nietrzano- zdjĊcie i zupeánie na koĔcu moĪemy takĪe zauwaĪyü zdjĊ- wie siĊ staáo. cie máodej dziewczyny czule opiekującej siĊ maáym cháop- cem. ZdjĊcie to zostaáo wykonane z ukrycia – ukrycia, które nie ma jednak nic wspólnego z podglądaniem, ale bardziej z uwaĪnym i ostroĪnym obserwowaniem, które nie zakáóca Przypisy: intymnoĞci fotografowanych, a jednoczeĞnie ukazuje nam 1 Pierwszy numer „Piasta” pod red. J. Chociszewskiego ukazaá siĊ stosunek fotografa do otaczającego go Ğwiata, który stojąc drukiem w Cheámnie w dniu 13 I 1867 r. z boku stara siĊ uchwyciü to, co jest piĊkne, ale teĪ ulotne, na 2 W 1719 roku dla dodania figurze wiĊkszego splendoru okryto ją metalowymi sukienkami wykonanymi ze srebra i pozáacanymi, stąd co czĊsto nawet nie zwracamy uwagi. okreĞlenie „cudowny obraz”. Album wyróĪnia siĊ takĪe ciekawą szatą graficzną. Zo- 3 „Piast” nr 42 z dn. 21.10.1868 r., s. 330-332. staá on wzbogacony o dodatkową obwolutĊ, w której wyciĊ- 4 J. Ejankowski, ZasáuĪeni ludzie dla Kociewia, „Lilia”, nr 6 z 5.04.1998, s. 10. te zostaáy ptaki, symbolizujące wolnoĞü, ulotnoĞü. Ptaki te 5 „Piast”, nr 42,s. 332. są teĪ graficznym motywem przewodnim powtarzającym siĊ 6 „Piast” nr 8 z dn. 21.02.1867, s. 66-67. W PieniąĪkowie znajduje siĊ dosyü czĊsto w albumie. grób ks. Jacka Knoppa. Warto o tym pamiĊtaü. 7 J. Ejankowski, Zarys dziejów Kóáka Rolniczego w Piasecznie (1862- Album Uroda Kociewia zawiera takĪe krótką charak- 1987), Warszawa 1987, s. 18-19. terystykĊ Kociewia, przetáumaczoną na jĊzyk angielski 8 M. Góra, J. Matuszkiewicz, O Heroldzie i stuletnim kóáku. i niemiecki, dziĊki czemu stanowi on takĪe waĪne Ĩródáo 9 „Krwawa kociewska jesieĔ” pod red. J. Ejankowskiego i A. Samu- lewskiej, Gniew 2010, s. 58-59. informacji dla turystów i duĪo mówi takĪe o samych Kocie- 10 Relacja Jana Gryszkiewicza w zbiorach autora. wiakach, bo przecieĪ to oni tworzą Kociewie, dlatego warto 11 Kronika Szkoáy Podstawowej w Piasecznie. aby o tym zawsze pamiĊtali, bo jak czytamy w zakoĔczeniu 12 M. Marszaáek, 110 rocznica powstania kóáka rolniczego w Piasecz- nie, „Gáos WybrzeĪa” nr 298 z 15.12.1972, s. 4. Wspóáczesne Kociewie tworzą otwarci, ambitni, goĞcinni 13 Kronika Muzeum i Domu Kultury w Piasecznie. dzisiejsi jego mieszkaĔcy. PamiĊtając o historii i tradycji re- 14 A. Duma, Wielki Jubileusz, „Plon” nr 20 z dn. 15 X 1992 r., s. 3-5. gionu, bĊdących czĊĞcią historii i tradycji Polski, niosą oni 15 J. Ejankowski, W krĊgu Naczelnika, „Plon” nr 18 z dnia 15 IX 1992 r., s. 1-2, 11. jego bogactwo w przyszáoĞü. 42 KMR KAZIMIERZ ICKIEWICZ Dziedzictwo historyczne i kulturowe Kociewia

Kociewie, drugi obok Kaszub region Pomorza Gdaþskiego, szczyci siö däugñ, burzliwñ i ciekawñ historiñ, wäasnym dialektem i dorobkiem twórczym, bogatñ kulturñ duchowñ i materialnñ, piöknñ tradycjñ, która powinna stanowiè mocny fundament toĔsamoĈci dla kaĔdego pokolenia i zachötö do dalszego bogacenia dorobku przodków. Kociewiacy przez stulecia wznosili swój znaczñcy wkäad w dzieje Polski, ich wielkiej Ojczyzny, z tym samym oddaniem pracujñc na rzecz „maäej ojczyzny”, wäasnej ziemi. Nie szczödzili krwi i ofiar w obronie polskoĈci w czasie zagroĔeþ, zaborów, lat wojny i okupacji. Oddawali swój trud, talenty i gorñce serca dla jej gospodarczego, kulturowego, oĈwiatowego i spoäecznego rozwoju. Dochowali wiernoĈci Kociewiu w czasach najtrudniejszych prób i doĈwiadczeþ. ćwiadczñ o tym karty historii tego regionu, stanowiñcego czeĈè Pomorza Gdaþskiego.

1. Z kart historii Pomorza i Kociewia spoáeczno-ekonomiczny Pomorza i Kociewia, przerwany wybuchem II wojny Ğwiatowej w 1939 roku, która rozpoczĊ- lady przeszáoĞci Pomorza GdaĔskiego i Kocie- áa siĊ w Tczewie. Okres okupacji przyniósá bestialstwo oku- wia zachowane w dokumentach siĊgają X wieku. pantów, o czym Ğwiadczą masowe groby pomordowanych ¼ĝwiadczą one o osadnictwie na omawianym tere- w PiaĞnicy, w Lesie SzpĊgawskim i innych miejscach kaĨni, nie plemion Pomorzan. Powstanie GdaĔska jako waĪnego a takĪe obóz koncentracyjny w Stutthofie. LudoĞü polską oĞrodka miejskiego przypada na okres tworzenia siĊ paĔ- wywoĪono teĪ na roboty przymusowe do Niemiec i wysie- stwa polskiego. Ziemie Pomorza GdaĔskiego pozostawaáy dlano do Generalnej Guberni. wówczas pod rządami dynastii ksiąĪąt gdaĔsko-pomorskich OdpowiedĨ ludnoĞci Pomorza GdaĔskiego na terror spokrewnionych z Piastami. W koĔcu XIII wieku ostatni przyszáa szybko. Byáa nią organizacja ruch oporu „Gryf Ka- z ksiąĪąt gdaĔsko- pomorskich, Mestwin II, przekazaá ksiĊ- szubski”, która narodziáa siĊ wiosną 1940 roku przeksztaáca- stwo Przemysáowi II – wáadcy Wielkopolski – przyszáemu jąc siĊ póĨniej w TOW „Gryf Pomorski”. Lasy i nadjeziorne królowi Polski. PodstĊpne zajĊcie Pomorza GdaĔskiego zakątki Pomorza przez lata wojny dawaáy miejscowym par- w latach 1308-1309 przez KrzyĪaków rozpoczĊáo ponad tyzantom najlepsze schronienie. 150-letni okres ich panowania. Po pokoju toruĔskim w 1466 Wyzwolenie Pomorza GdaĔskiego spod okupacji hitle- roku Pomorze GdaĔskie wróciáo do Polski pod nazwą Prus rowskiej nastąpiáo w marcu 1945 roku.Wkroczenie na po- Królewskich. NastĊpne lata to okres rozwoju Pomorza, morską ziemiĊ Armii Czerwonej, a wraz z nią przedstawicieli a zwáaszcza GdaĔska – jednego z najwiĊkszych portów tam- nowej wáadzy zapoczątkowaáo kolejną przemoc i nowe repre- tych czasów i oĞrodka handlowego w Europie. Czasy pro- sje, które w pierwszym okresie dotknĊáy gáownie Īoánierzy sperity przerywają w XVII wieku wojny szwedzkie. Szcze- Armii Krajowej, czáonków „Szarych Szeregów” i niektórych gólnie dotknĊáy one zniszczeniami ziemiĊ kociewską. Po innych organizacji konspiracyjnych z czasów II wojny Ğwia- latach odbudowy, za panowania króla Jana III Sobieskiego, towej. Radziecki i polski aparat bezpieczeĔstwa (NKWD nadeszáy niespokojne równieĪ dla Pomorza czasy saskie, po- i UB) dokonywaá licznych aresztowaĔ dowódców i szerego- przedzające okres zaborów i rządy Prusaków. wych czáonków tych organizacji oraz ich rodzin. Wielu z nich Zabór pruski (1772-1920) na blisko 150 lat poddaá ziemiĊ NKWD wywiozáo w gáąb Związku Radzieckiego. Osadzano kociewską bezwzglĊdnej germanizacji. Usiáowania te jednak ich w koncentracyjnych obozach pracy lub w wiĊzieniach. nie powiodáy siĊ. JuĪ w pierwszej poáowie ubiegáego stulecia Wielu na tej „nieludzkiej ziemi” pozostaáo na zawsze. nacisk germanizacyjny zrodziá aktywny sprzeciw, który znalazá Po zakoĔczeniu II wojny Ğwiatowej ludnoĞü Kociewia wyraz w ruchu regionalnym i tworzeniu przez Polaków orga- przystąpiáa do odbudowy zniszczeĔ powojennych. Odbudo- nizacji i towarzystw o charakterze polskim i narodowym. Po- wywano znacjonalizowany przemysá, poáączenia kolejowe, wstawaáy towarzystwa ludowe, Ğpiewacze, czytelnicze, banki. zniszczone mosty i dworce kolejowe, uspoáeczniono handel, DuĪe znaczenie dla utrzymania polskoĞci Kociewia miaáo Col- budowano osiedla mieszkaniowe, oĞrodki zdrowia, szkoáy, legium Marianum w Pelplinie – pierwsza polska szkoáa Ğrednia biblioteki. Na wsi przeprowadzano reformĊ rolną, reaktywo- na Kociewiu oraz „Pielgrzym” – pismo ludowe o charakterze wano kóáka rolnicze. spoáeczno-katolickim, jak równieĪ zaáoĪone przez Juliusza Trudno w skrócie opisaü wszystkie zmiany, jakie doko- Kraziewicza pierwsze polskie kóáko rolnicze w Piasecznie. naáy siĊ na terenie Kociewia po II wojnie Ğwiatowej. Histo- Po I wojnie Ğwiatowej Kociewie powróciáo do Polski riĊ tego okresu pisali i piszą nadal trudem codziennego dnia w 1920 roku. W Tczewie utworzona zostaáa Szkoáa Morska, Īyjący mieszkaĔcy, których zaangaĪowanie oraz aktywnoĞü w której ksztaácono kadry dla polskiej marynarki handlowej. spoáeczna, gospodarcza i polityczna uksztaátowaáy wspóá- W dwudziestoleciu miĊdzywojennym nastĊpowaá rozwój czesne oblicze tej ziemi. KMR 43 OBLICZE MAãEJ OJCZYZNY

2. Nazwa regionu i jego granice dzielona na zasadzie poczucia wáasnych odrĊbnoĞci kultu- rowych i nazwy. Opierając siĊ na dotychczasowej literaturze azwa „Kociewie”, zgodnie z opinią historyków, jest moĪna na obszarze Kociewia wyodrĊbniü nastĊpujące duĪe Nzupeánie nieznana w Ĩródáach Ğredniowiecznych, grupy etnonimiczne: Feteraków, Olendraków, Górali, Pola- w przeciwieĔstwie do nazwy „Kaszuby”, poĞwiad- nów, Lasaków. czonej juĪ w licznych trzynastowiecznych dokumentach. JĊ- zykoznawcy i regionaliĞci uwaĪają, Īe upowszechniáa siĊ ona 4. Zabytki na Kociewiu dopiero w XIX wieku. MoĪna takĪe uznaü, Īe jest to nazwa starsza, jednak spopularyzowana dopiero w tymĪe stuleciu. ajstarszymi elementami dziedzictwa kulturowego Etymologią nazwy Kociewie zajmowaáo siĊ wielu badaczy. Ni krajobrazu Kociewia są: krĊgi kamienne, kurhany ĩadnemu z nich nie udaáo siĊ w sposób jednoznaczny i osta- i grodziska. Na uwagĊ zasáugują paáace i dwory, ze- teczny ustaliü jej pochodzenia i znaczenia. Spory i dyskusje, spoáy staromiejskie, a przede wszystkim budowle sakralne co do poszczególnych hipotez, trwają do dzisiaj. i zamki. Granice Kociewia zwykáo siĊ wytyczaü nie w oparciu o cechy fizjograficzne czy poczucie odrĊbnoĞci etnicznej, GRODZISKA ale na podstawie materiaáu jĊzykowego, wyodrĊbniając ce- Zachowaáo siĊ ich na Kociewiu okoáo piĊüdziesiąt. chy dialektyczne, charakterystyczne dla tego obszaru. W wiĊkszoĞci są to grodziska wyĪynne z VII-XIII wieku, Na podstawie badaĔ, jakie prowadzili Kazimierz Nitsch, najliczniej skupione na krawĊdzi doliny Wisáy od Tczewa aĪ Zuzanna TopoliĔska i autorzy „Atlasu jĊzykowego ka- do Nowego. Strzegáy one Kociewia przed napadami Prusów szubszczyzny i dialektów sąsiednich” moĪemy doĞü dokáad- zza Wisáy, a takĪe ochraniaáy szlak handlowy z Wielkopolski nie wykreĞliü granice dialektu kociewskiego, a tym samym do GdaĔska (droga królewska). Silnie ufortyfikowaną linią regionu kociewskiego. Granica ta w przybliĪeniu biegnie od byáa teĪ dolina Wierzycy. Strzegáo jej dziewiĊü grodzisk cią- wsi Czatkowy nad Wisáą (koáo Tczewa) na zachód do Trąbek gnących siĊ od Starej Kiszewy aĪ po Gniew. Linia grodzisk Wielkich, dalej na poáudniowy zachód, zostawiając Wysin ciągnĊáa siĊ równieĪ wzdáuĪ Wietcisy od Skrzydáowka do i Stare Polaszki po kociewskiej stronie, nastĊpnie w rejo- Skarszew, przez Paniną GórĊ, na której znajdowaá sie gród nie Konarzyn skrĊca na poáudniowy wschód od Osiecznej, Gnosna, najbardziej znane grodzisko na Kociewiu, owiane gdzie z kolei kieruje siĊ najpierw na zachód do Rosochatki, legendami. Grodziska wystĊpują teĪ w Siwiaáce, Ciechole- a potem zmierza znowu na poáudniowy wschód, biegnąc da- wach, ĝliwinach, Waümierku i Lubiszewie. Niekiedy grodzi- lej przez Zdroje, Lniano, Gruczno (koáo ĝwiecia) do Wisáy. ska wystĊpowaáy nad jeziorami (Radziejewo) lub na wyspach Wschodnia granica Kociewia opiera siĊ o WisáĊ. (Wyspa StaroĞciĔska na Jeziorze Wielkim Borzechowskim).

3. Dialekt kociewski i grupy kulturowe ZESPOàY STAROMIEJSKIE Przed panowaniem krzyĪackim, trzy osady uzyskaáy pra- ialekt kociewski dogáĊbnie nie zostaá jeszcze zbada- wa miejskie: Tczew w 1260 roku i Nowe w 1301 roku z rąk Dny. Badania gwar kociewskich zostaáy zapoczątko- ksiąĪąt pomorskich, Skarszewy w 1320 roku z nadania joan- wane w pierwszych latach XX stulecia, kiedy to Ka- nitów. W 1287 roku przywilej lokacyjny uzyskaá takĪe GorzĊ- zimierz Nitsch opisaá i zinterpretowal ich zasadnicze cechy dziej, ale cofnĊli go KrzyĪacy po zajĊciu grodu. Opanowaw- jĊzykowe. JĊzykoznawca ten podzieliá Kociewie na dające szy Pomorze, KrzyĪacy od koĔca XIII wieku nadawali prawo siĊ wyodrĊbniü lokalne odmiany dialektu, wyjaĞniá pokre- cheámiĔskie miastom, opierali na nim równieĪ akty lokacyjne. wieĔstwo jezykowe grupy kociewskiej z gwarami malbor- Uzyskaáy je Gniew w 1297 roku, Starogard GdaĔski w 1348 sko-sztumskimi i grudziądzko-lubawskimi, okreĞliá równieĪ roku, Nowe w 1350 roku, Tczew w latach 1364-1384. stosunek dialektu kociewskiego do pozostaáych dialektów W wyniku nowych lokalizacji zostaá zatarty dotychcza- sąsiednich, szczególnie do kaszubszczyzny, jak teĪ poruszyá sowy plan osad (z wyjątkiem Nowego) i zastąpiony regular- zagadnienie powstania gwary kociewskiej. Podstawowe nym, gotyckim ukáadem urbanistycznym. tezy Kazimierza Nitscha pozostaáy nadal aktualne, ulegáy KaĪde z miast posiadaáo wówczas ratusz. Do obecnych jedynie drobnym korektom i uzupeánieniom. Jego badania czasów przetrwaá jedynie ratusze w Gniewie i Starogardzie zostaáy zweryfikowane i uĞciĞlone dziĊki nowszym pracom GdaĔskim, zresztą mocno przebudowane. Wszystkie miasta dialektologów i historyków. Do prac stanowiących nową byáy otoczone murami obronnymi i fosami. Mury kilku- postawĊ materiaáową naleĪą przede wszystkim „Maáy atlas metrowej wysokoĞci wznoszono z gáazów polnych i cegáy. gwar polskich” oraz „Atlas jĊzykowy kaszubszczyzny i dia- W skáad obwarowaĔ wchodziáy równieĪ bramy i baszty. lektów sąsiednich”. Bram byáo zazwyczaj od trzech do piĊciu, baszt – od kil- Problematyką dialektu kociewskiego zajmowaáo siĊ ku do kilkunastu (Skarszewy i Gniew – po 12, Nowe – 16). wielu ludzi nauki m. in. Zdzisáaw Stieber, Stanisáaw UrbaĔ- W XIX wieku gorset fortyfikacji zacząá krĊpowaü dalszy czyk, Hubert Górnowicz, Ewa Rzetelska-Feleszko. MoĪe- rozwój miast, w związku z czym znaczne ich partie roze- my powiedzieü, Īe w dialekcie kociewskim wyróĪnia siĊ brano. Z bram miejskich nie zachowaáa siĊ ani jedna. Naj- kilka gwar, dla których ujednoliconą pisowniĊ zapropono- dáuĪsze odcinki murów, a takĪe baszty lub ich pozostaáoĞci, waá Bernard Sychta – w pracy „Sáownictwo kociewskie”. zachowaáy siĊ jedynie w Nowem (12 baszt), Gniewie (10 Dialekt kociewski zaliczany jest do tzw. polskich dialektów baszt) i w Skarszewach (11 baszt). Najlepiej zachowana jest kontynentalnych, chociaĪ opublikowane dotychczas prace Baszta GdaĔska w Starogardzie GdaĔskim. na temat problematyki jĊzykowej Kociewia nie wyjaĞniáy wszystkiego. BUDOWLE SAKRALNE Z dialektem wiąĪą siĊ grupy etniczne. Grupa etniczna Na Kociewiu znajduje siĊ obecnie okoáo siedemdziesiąt jest to ludnoĞü okreĞlonego niewielkiego obszaru, wyodrĊb- koĞcioáów, zbudowanych w stylu gotyckim, barokowym niona przez okolicznych mieszkaĔców na podstawie pew- i neogotyckim. nych cech kulturowych i stosownie do tych, odpowiednio Gotyckie koĞcioáy wznoszono na Kociewiu od XIII wieku nazwana. W mniejszoĞci przypadków jest to ludnoĞü wy- do koĔca XVI wieku. Najstarszą z kociewskich ĞwiątyĔ jest 44 KMR OBLICZE MAãEJ OJCZYZNY fara w Tczewie; najpiĊkniejszą i najwiĊkszą zarazem – katedra Dziedzictwo kulturowe jest eksponowane w istniejących w Pelplinie. PiĊkne są równieĪ koĞcioáy w Piasecznie, Nowem placówkach muzealnych: Muzeum Diecezjalnym w Pelpli- (Ğw. Mateusza) i Starogardzie GdaĔskim (Ğw. Mateusza). Go- nie, Muzeum Wisáy w Tczewie, Muzeum Archeologicznym tyckie Ğwiątynie budowano z cegáy i gáazów polnych. Zazwy- w Gniewie, Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie czaj są to Ğwiątynie jednonawowe, niekiedy dwunawowe; trój- GdaĔskim i Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego nawowe spotyka siĊ prawie wyáącznie w miastach (Pelplin, w Piasecznie. Z dumą ogląda siĊ wspaniaáe zabytki w Pel- Starogard GdaĔski, Piaseczno, Tczew, Nowe). plina, Gniewa, Piaseczna, ĝwiecia, Nowego, Tczewa, Skar- W wystroju wnĊtrz koĞcielnych dominuje barok z ele- szew, Starogardu GdaĔskiego i wielu innych miejsc. mentami rokoka. SpoĞród róĪnorodnych elementów baroko- ĝrodowisko przyrodniczo-geograficzne, historia i zabyt- wego wyposaĪenia godne uwagi są ambony i chrzcielnice ki ,a przede wszystkim ludzie tworzą wspóáczesne oblicze o wyjątkowym czĊsto uksztaátowaniu (Garczyn, Godzisze- naszej „maáej ojczyzny”. Dziedzictwo kulturowe staje siĊ wo, Lignowy, Lubiszewo, Miáobądz, Nowe, Pelplin, Skar- coraz wiĊkszą wartoĞcią w budowaniu toĪsamoĞci lokalnej. szewy). Z tego teĪ okresu pochodzą dwa – prawdopodobnie Przemiany spoáeczno-gospodarcze i administracyjne jedyne na Kociewiu – zegary sáoneczne na murach koĞcio- ostatniego piĊtnastolecia sprowokowaáy nabycie umiejĊt- áów w Rajkowach i Lignowach. noĞci wáaĞciwego postrzegania i okreĞlania roli dziedzictwa W koĞcioáach budowanych w XIX i na początku XX kulturowego w procesie tworzenia samorządnoĞci lokalnej. wieku czĊsto spotyka siĊ neogotyckie wyposaĪenia wnĊtrza Uwarunkowania historyczno-kulturowe i spoáeczne, sfera (Wysin, Stara Kiszewa, Osiek). obyczajowoĞci i pomorskiej mentalnoĞci stanowi bowiem Niejednokrotnie koĞcioáy są bardzo malowniczo po- nieocenione Ĩródáo budowania potencjaáu twórczego miesz- áoĪone. W GorzĊdzieju, Starogardzie GdaĔskim i Nowem kaĔców Kociewia. zbudowano je na krawĊdziach dolinnych, a w Garczynie W ciągu ostatnich kilkunastu zrobiono sporo, choü jesz- i Obozinie – nad jeziorami. W Szczodrowie koĞcióá jest cze wiele problemów czeka na rozwiązanie, równieĪ w dzie- skryty wĞród starych lip. W Klonówce – stoi nad mokradáa- dzinie kultury opartej na spuĞciĨnie materialnej i duchowej mi, otoczony piĊknym murem. przodków – kulturze ludowej Kociewia. Z materialnym dorobkiem nierozerwalnie związana DWORY I PAàACE jest sztuka ludowa. Tu miejsce istotne zajmuje budownic- Na terenie Kociewia znajduje siĊ kilkadziesiąt dworów two architektoniczne drewniane -charakterystyczne dla na- i paáaców. Prawdopodobnie najstarszym z nich jest obronny szego regionu, chaty dwuspadowe kryte sáomą lub trzciną, dwór z gotyckimi piwnicami w Rynkówce. Styl barokowy skáadające siĊ z jednej lub dwóch izb, z podcieniami oraz reprezentują dwory w Janiszewie i Starych Polaszkach, ro- dekoracyjnymi nadproĪami, okiennicami i oĞcieĪnicami. kokowy – dwór w Opaleniu. WiĊkszoĞü dworów i paáaców Zrekonstruowaną chatĊ kociewską moĪna oglądaü w czĊĞci ma zaáoĪenia klasycystyczne. Na uwagĊ zasáugują eklek- etnograficznej Muzeum Historii Ruchu Ludowego w Pia- tyczne budowle w Rybakach, Nowej Wsi Rzecznej i paáac secznie. Wiechertów w Starogardzie GdaĔskim. Z licznych niegdyĞ W krajobraz wsi wpisane byáy kuĨnie. Związane z tym modrzewiowych dworków ocalaá tylko jeden – w Szteklinie, rzemiosáo kowalskie odradza siĊ aktualnie w uĪytkowych zbudowany w XVIII wieku. formach zdobnictwa metalowego. Przykáadem tego są np. prace kowala – artysty Andrzeja StaĞkowiaka z Tczewa. ZAMKI Innymi dziedzinami ludowego rzemiosáa byáy: garncar- Po obronnych grodach wzniesionych przez joannitów stwo (dziĞ zanikáe zupeánie), plecionkarstwo i wikliniarstwo w Starogardzie GdaĔskim, a przez kalatrawensów w Ty- (bardzo dobrze prosperujące wspóáczeĞnie w okolicach Opa- mawie, nie zachowaáy siĊĪadne Ğlady. KrzyĪacy wznieĞli lenia, Widlic i Wiosáa). od koĔca XIII po XV w. dziewiĊü zamków na Kociewiu: Dawna rzeĨba ludowa byáa zazwyczaj dzieáem twórców w Gniewie, ĝwieciu, Nowem, Tczewie, Zamku Kiszewskim, bezimiennych. Dzisiaj są nam znane prace m.in. Zygmunta Skarszewach, Osieku, Borzechowie i Sobowidzu. Nie ma Bukowskiego, Alojzego Dmochowicza, Jana Gieádona, Al- jednak pewnoĞci co do tego, czy w Starogardzie GdaĔskim fonsa Paschilke, Alojzego Stawowego, Zbigniewa Wespy, istniaá zamek, przypuszcza siĊ, Īe znajdowaá siĊ tam raczej Edmunda, Rajmunda i Jerzego ZieliĔskich i wielu innych. dwór obronny. Kociewskie krajobrazy uwiecznia na páótnie i szkle Z wymienionych budowli zachowaáo siĊ piĊü. Z tego Grzegorz Walkowski. Na szkle malowaá równieĪ zmaráy najlepiej – zamki w Gniewie i ĝwieciu. W Nowem ocalaáo niedawno Wojciech LesiĔski. jedno skrzydáo zamkowe, w Zamku Kiszewskim – jedynie Inną dziedziną sztuki ludowej jest haft, którego rekonstruk- podzamcze, w Skarszewach – czĊĞü mocno przebudowane- cją zajmowaáy siĊ Maria Wespowa z Morzeszczyna i Maágo- go zamku. Po zamkach w Sobowidzu i Osieku pozostaá nie- rzata Garnysz z Pączewa. Obecnie najbardziej znaną hafciarką wielki fragment ruin. W Borzechowie resztki gáazów znaczą kociewską jest BoĪena Ronowska z Terespola Pomorskiego. miejsce, w którym niegdyĞ wznosiá siĊ zamek, a w Tczewie Jednym z elementów dziedzictwa kulturowego jest re- brak jakichkolwiek Ğladów po jednym z waĪniejszych zam- gionalny strój ludowy, którego oryginalny przykáad wpraw- ków Pomorza. dzie nie zachowaá siĊ, ale jego rekonstrukcji dokonano na podstawie przekazów najstarszych mieszkaĔców Kociewia. 5. Dziedzictwo kulturowe regionu Obok materialnych wytworów sztuki ludowej waĪny fragment dziedzictwa kulturowego tworzy folklor literacki ociewie ma nie tylko bogatą przeszáoĞü historycz- i muzyczny. Folklor literacki peániá róĪnorakie funkcje kul- Kną, ale równieĪ kulturową. Dziedzictwo kulturowe turowe i spoáeczne: estetyczne (walory artystyczne), etyczne Kociewia to liczne zabytki oraz wspomniany dialekt (przekazywanie prawd moralnych), dydaktyczne (wska- kociewski, który bĊdąc najistotniejszym wyróĪnikiem regio- zywanie wzorców postaw i cech pozytywnych), magiczne nu, wyznacza jego etniczne granice. Dziedzictwo kulturowe (nadprzyrodzony wymiar sprawiedliwoĞci) i ludyczne (za- Kociewia to takĪe jego folklor, materialna kultura uĪytkowa bawowe).Znajduje to swój wyraz w formie: bajek, legend, i artystyczna oraz zwyczaje i obrzĊdy ludu kociewskiego. pieĞni obrzĊdowych i Īoánierskich, Ğpiewanek, wyliczanek KMR 45 OBLICZE MAãEJ OJCZYZNY i anegdot. Sztandarowe pozycje stanowią tu: „Wesele ko- Magazynu Regionalnego”, którego wydawcą jest KOCIEW- ciewskie” ks. Bernarda Sychty, oraz „PieĞni z Kociewia” SKI KANTOR EDYTORSKI. FunkcjĊ redaktora naczelnego Wáadysáawa Kirsteina. Wspóáczesne nawiązanie do tych od samego początku do 2007 roku peániá Roman Landowski, tradycji stanowią na naszym terenie: zbiór legend „Jasna a 2007 do chwili obecnej Halina Rudko. Początkowo ko- i Dersáaw” Romana Landowskiego, jego anegdoty „GarĞü legium redakcyjne, a od 2000 roku Rada Programowa Ko- Ğmiechu i pieprzu szczypta” oraz „Dawnych obyczajów rok ciewskiego Kantoru Edytorskiego ma decydujący wpáyw na caáy”, jak teĪ zbiór wierszy „Nasze Kociewie” Emilii RuliĔ- profil pisma. Obecnie RadĊ Programową tworzą: Kazimierz skiej oraz „BaĞnie z Kociewia” Andrzeja Grzyba. Ickiewicz – przewodniczący oraz Jerzy Cisewski, Czesáaw Odziedziczony po przodkach i rozwijający siĊ w drob- Glinkowski, Józef Golicki, Andrzej Grzyb, Maria Pajakow- nych formach folklor literacko-muzyczny stanowi osnowĊ ska-Kensik, Jan Kulas i Józef Zióákowski – czáonkowie. dziaáaĔ zespoáów regionalnych dziaáających na terenie Ko- Dominujące miejsce w „Kociewskim Magazynie Regio- ciewia. Są to m.in. PIASECKIE KOCIEWIAKI z Piaseczna, nalnym” zajmuje problematyka historyczna, wspomnienio- BURCZYBAS z Gniewu, MODRAKI z Pelplina, SUBKO- wa, poetycka oraz promująca wspóáczesną literaturĊ, sztukĊ WIAKI z Subków i SAMBOROWE DZIECI z Tczewa. i kulturĊ Kociewia, jak teĪ rozwój samorządnoĞci lokalnej. Istotnym czynnikiem kulturotwórczym regionu jest pra- „Kociewski Magazyn Regionalny” duĪo miejsca poĞwiĊ- sa i piĞmiennictwo z prawie 140-letnią tradycją na naszym ca wspóáczesnoĞci. Przed pismem stanĊáy nowe zadania, wy- terenie. AnalizĊ jej trzeba juĪ rozpocząü od drugiej poáowy nikające z aktualnych potrzeb spoáecznych – uczestniczenia XIX wieku, kiedy powstaáy tu pisma polskie wywierające w problematyce samorządnoĞci lokalnej i regionalnej, zaj- znaczący wpáyw na ksztaátowanie ĞwiadomoĞci, a w związ- mowanie siĊ promocją turystyczną, ekologiczną oraz wspie- ku z tym zbiorowych postaw miejscowej spoáecznoĞci. Na ranie edukacji regionalnej. Co do tej ostatniej – to ukazaáo siĊ charakterystyczne dla tego okresu oĪywienie narodowe i in- w „Kociewskim Magazynie Regionalnym” wiele artykuáów telektualne niezwykle istotny wpáyw miaáo powstanie w Pel- prezentujących doĞwiadczenia nauczycieli regionalistów plinie w 1869 roku „Pielgrzyma” – jednego z najstarszych oraz promujących cenne inicjatywy szkóá, Pracowni Eduka- i najbardziej dáugowiecznych pism pomorskich. Oprócz cji Regionalnej i Kociewskiego Towarzystwa OĞwiatowego. oddziaáywania na Ğrodowiska lokalne, Pielgrzym skupiaá „Kociewski Magazyn Regionalny” na bieĪąco przedstawia wokóá siebie czáonków elit intelektualnych Pomorza (tak teĪ regionalną dziaáalnoĞü wydawniczą, prezentuje recenzje uksztaátowaáa siĊ tzw. pelpliĔska szkoáa historyczna w oso- ksiąĪek oraz relacje z ich promocji. bach ksiĊĪy Stanisáawa Kujota, Wáadysáawa àĊgi i Alfonsa „Kociewski Magazyn Regionalny” uznany jest przez MaĔkowskiego). „Pielgrzym” ukazywaá siĊ w latach 1869- czytelników i Ğrodowiska pedagogiczne za pismo edukacyj- 1939. Ponownie jest wydawany od 1989 roku. Stanowi zna- ne potrzebne i przydatne w przekazywaniu wiedzy o „maáej komite wsparcie duszpasterskie dla katolików. ojczyĨnie”. Od 1865 roku dziaáaáa w Pelplinie ksiĊgarnia, a od 1868 W okresie, gdy region kociewski nie dysponowaá drukarnia. Nakáadem wydawnictwa ukazaáy siĊ setki samo- wáasnym czasopiĞmiennictwem istotną rolĊ odgrywaáy dzielnych druków: modlitewniki, statuty towarzystw Ğwiec- ogólnopomorskie pisma regionalne, przede wszystkim kich, Ğpiewniki, Īywoty ĞwiĊtych, a takĪe dzieáa naukowe „”, jak równieĪ w pewnym zakresie „Pomorze” z zakresu historii Pomorza oraz utwory literackie pomor- czy „Jantarowe szlaki”. Szczególną uwagĊ warto zwróciü skich pisarzy. Spadkobiercą tej czĊĞci pelpliĔskiej tradycji na „PomeraniĊ” – organ Zrzeszenia Kaszubsko-Pomor- jest dzisiejsza dziaáalnoĞü edytorska Wydawnictwa Diecezji skiego, która przez caáy czas braku wáasnych pism regio- PelpliĔskiej „Bernardinum”. nalnych na Kociewiu, dawaáa, a takĪe w chwili obecnej Druga wojna Ğwiatowa przerwaáa egzystencjĊ prasy lo- daje moĪliwoĞü staáego publikowania na tematy związane kalnej na Pomorzu,a zmiany jakie zaszáy w Polsce po 1945 z Kociewiem. roku uniemoĪliwiáy jej odtworzenie. Dopiero w 1985 roku powstaá KOCIEWSKI KANTOR EDYTORSKI. W latach 6. Podsumowanie 1985-1994 dziaáaá on w strukturach organizacyjnych Tczew- skiego Centrum Kultury, a od 1 lutego 1994 roku jest Sek- rzeba uĞwiadomiü sobie waĪną rolĊ kultury w roz- cją Wydawniczą Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie. Twoju nas samych, Ğrodowiska, w którym Īyjemy, Przygotowuje skáady, áamanie i makietowanie tekstów. Nie naszych maáych ojczyzn, bowiem jak pisaá Janusz dysponuje tylko funduszami. Jest – przywoáajmy to sta- St. Pasierb: Droga do uczestnictwa w kulturze – w Europie, re rozróĪnienie – wydawcą, nie nakáadcą. A w aktualnych w Ğwiecie – prowadzi przez przeĪycia wáasnej toĪsamoĞci. realiach raczej trudno myĞleü o ksiąĪkach samofinansują- Przez przeĪycie wáasnej osobowoĞci idzie siĊ do przeĪycia cych siĊ, tym bardziej przynoszących dochód. Wáasne pla- wspólnot. To co niewielkie jest konkretne... a uogólnienia, ny wydawnicze mógáby realizowaü tylko wówczas, gdyby ideologie... są niebezpieczne... Maáe ojczyzny ucząĪyü posiadaá fundusz wydawniczy. Mógáby wtedy planowaü, w ojczyznach wielkich, w wielkiej ojczyĨnie ludzi. Kto nie zamawiaü, finansowaü wydawnictwa. Jednym sáowem – byü broni i nie rozwija tego, co bliskie – trudno uwierzyü, Īeby oficyną wydawniczą, nie tylko kantorem. byá zdolny do wielkich uczuü w stosunku do tego, co wielkie W ciągu 20 lat istnienia KOCIEWSKI KANTOR EDY- i najpiĊkniejsze w Īyciu i na Ğwiecie. TORSKI wydaá okoáo 100 ksiąĪek. Są wĞród nich zbiory Na początku XXI wieku warto uĞwiadomiü sobie i in- i tomiki poezji, zbiory fraszek, publikacje o charakterze mo- nym bogactwo trwaáych i znaczących osiągniĊü wszystkich nografii historycznych, ksiąĪka-reportaĪ, zbiory opowiadaĔ, pokoleĔĪyjących tu w granicach Kociewia, a takĪe tych sáownik-poradnik, albumy, publikacje okolicznoĞciowe, Kociewiaków, których losy wyznaczyáy rolĊ obroĔców wspomnienia itp. A wszystkie dobrze Ğwiadczą o moĪli- i szermierzy kociewszczyzny poza granicami regionu, kraju, woĞciach edytorskich tczewskiego wydawnictwa zwanego Europy. PrzecieĪ i tam – w szerokim Ğwiecie nie brak Ko- kantorem. ciewiaków we wszystkich liczących siĊ dziedzinach wspóá- Najbardziej znaczącym dokonaniem czasopiĞmiennictwa czesnego Īycia. Są ambasadorami polskoĞci, nierzadko teĪ regionalnego byáo utworzenie w 1986 roku „Kociewskiego regionalizmu pomorskiego i kociewskiego. 46 KMR DOWÓDCA TCZEWSKIEGO BATALIONU

STANISãAW SIERKO Jak zabiü zabytkowy dwór

Najwiökszy w powiecie starogardzkim Zespóä dworsko-parkowy, zloka- lizowany w Kopytkowie gmina Smötowo Graniczne, podlega staäej degra- dacji. Popada w ruinö. Dlaczego? Bo jest prywatny i nic nikomu do tego, Ĕe umiera obiekt wpisany do rejestru zabytków. A wiöc wystarczy kupiè zabytek, a potem juĔ moĔna go bezkarnie zabiè. CzyĔby?

WIZJA LOKALNA drzwi są otwarte. ZauwaĪam kolejne schody prowadzące JadĊ do Kopytkowa. JuĪ z wiaduktu nad autostradą A1 na strych. WchodzĊ wiĊc. FotografujĊ stan wiĊĨby da- widaü zarys dworu. Trafiam wiĊc tu bez problemu. Dwór usy- chowej. I to wszystko. WychodzĊ z paáacu. Wokóá paáacu tuowany jest przy samej drodze prowadzącej z Kopytkowa do roĞnie wiele drzew. Tu byá kiedyĞ park. ParkowąĞcieĪką Frący. Z ulicy wygląda imponująco. PiĊkna, duĪa bryáa bu- idzie starszy pan z maáą dziewczynką. dynku o stromym dachu. MiĊdzy drogą a dworem rozciąga – LubiĊ tu przychodziü z wnuczką. Pospacerowaü i po- siĊ szeroki pas gruntu. Niesamowicie zachwaszczony. Rosną wspominaü. PokazujĊ jej róĪne drzewa tu rosnące. Rosną w nim dorodne ale bardzo zaniedbane drzewa. Bez proble- tu bardzo ciekawe drzewa. Szkoda, Īe aĪ tak zaniedbane. mu moĪna wejĞü na teren wokóá dworu. Nie ma tu Īadnego Wiele drzew poprzewracaá wiatr. Wszystko niszczeje. Niech napisu informacyjnego lub ostrzegawczego. Nie ma teĪĪad- pan o tym napisze. Tu przecieĪ mógáby powstaü park den- nej bramy. Metalowy páot jest dziurawy, jak przysáowiowy drologiczny. Takie drugie Wirty – wzdycha starszy pan szwajcarski ser. WyjmujĊ aparat fotograficzny i robiĊ zdjĊcia. i bezradnie macha rĊką. W zeszycie zapisujĊ zauwaĪone detale. – Niech pan lepiej o tym paáacu nic nie pisze. BĊdzie WALKA NA PISMA pan miaá tylko káopoty. Ten paáac kupiáa jakaĞ waĪna osoba. BezradnoĞü. Jak doszáo do takiej degradacji piĊknego Z Trójmiasta. Podobno dziennikarka – ostrzegają mnie miesz- paáacu i parku? kaĔcy Kopytkowa. – Panie, tu od kilku lat nic nie jest robione. – Dokáadnie 30 lipca 2007 roku Zespóá dworsko-parkowy Ostatnio nawet powybijane zostaáy szyby w oknach. AĪĪal na w Kopytkowie staá siĊ wáasnoĞcią osoby prywatnej. Od ów- to wszystko patrzeü. Niech pan tam lepiej nie wchodzi, bo jesz- czesnej Agencji WáasnoĞci Rolnej Skarbu PaĔstwa nabyáa go cze coĞ panu na gáowĊ spadnie. A ja tu chodziáem do przed- Barbara J. z Sopotu – informują mnie w Gminie SmĊtowo. szkola. Moja ciocia tu pracowaáa, bo tu byáy biura. A teraz? Z treĞci aktu notarialnego wynika, Īe sprzedany zostaá Sam pan widzi. Ruina. Tylko patrzeü, jak dojdzie do jakiegoĞ dwór o powierzchni okoáo 1700 metrów kwadratowych, nieszczĊĞcia. Wtedy moĪe coĞ siĊ ruszy. budynek administracyjno-gospodarczy o powierzchni okoáo 600 metrów kwadratowych i budynek gospodarczy TOTALNA RUINA o powierzchni okoáo 120 metrów kwadratowych. Sprze- PodchodzĊ pod sam fronton dworu. Im jestem bliĪej, tym dano takĪe grunty okalające dwór o powierzchni okoáo wyraĨniej widzĊ fatalny stan obiektu. Brak szyb w oknach, 6 hektarów. Dwór jest zabytkiem wpisanym do Wojewódz- zniszczone schody, odpadający tynk. ĝmieci wokóá. Gáówne kiego Rejestru Zabytków od dnia 24 czerwca 1983 roku drzwi do budynku są jednak zamkniĊte. ObchodzĊ dwór wo- pod numerem 878. koáo. Od strony poáudniowej budynku widzĊ otwór drzwiowy. Praktycznie od chwili sprzedania Zespoáu dworsko- Drzwi leĪą obok. WyjĊto je z futryny. WchodzĊ wiĊc do Ğrod- parkowego nieustannie postĊpuje jego degradacja. Segre- ka. DuĪe pomieszczenie. Páaski sufit z wyraĨnymi Ğladami gator dotyczący tej sprawy pĊcznieje od pism, monitów, ozdobnego plafonu. Podáoga wyáoĪona parkietem, na którym decyzji. pozostaáy resztki zmurszaáej wykáadziny. Totalnie zdewasto- – Monitujemy wszĊdzie, gdzie tylko moĪna. Nawet na- wana instalacja elektryczna. Brak kaloryferów. Brak pieców. pisaliĞmy monit do Ministra Kultury i Dziedzictwa Naro- ĝciany upstrzone niewybrednymi napisami. KtoĞ tu chyba dowego, Bogdana Zdrojewskiego. NapisaliĞmy, bo byáo to bywa. ObchodzĊ kolejne pomieszczenia. ZauwaĪam drewnia- wspólne pismo podpisane takĪe przez wójta gminy Kobyl- ne schody. WchodzĊ wiĊc na piĊtro. FotografujĊ. W jednym nica, Leszka KuliĔskiego, gdyĪ ta pani kupiáa takĪe paáac z pomieszczeĔ leĪy materac. CzyĪby ktoĞ tu sypiaá? Na w KoĔczewie gmina Kobylnica i traktuje ten paáac, podob- drzwiach do jednego z wielu pomieszczeĔ pozostaáa jeszcze nie jak paáac w Kopytkowie. ProszĊ, oto ten monit z dnia tabliczka z nazwiskami pracujących tu kiedyĞ osób. Do kaĪ- 30 wrzeĞnia 2010 roku – czytam wiĊc to pismo moni- dego z pomieszczeĔ moĪna wejĞü bez problemu. Wszystkie tujące. KMR 47 W OBRONIE DZIEDZICTWA NARODOWEGO

PISMO DO MINISTRA niecznoscią zachowania stolarki okiennej i drzwiowej oraz – Niniejszym zwracamy siĊ z uprzejmą proĞbą o podjĊcie detali dekoracyjnych elewacji. Nakazano takĪe ogrodzenie natychmiastowych, radykalnych dziaáaĔ mających na celu caáoĞci parku w sposób uniemoĪliwiający dostĊp osób po- wydanie stosownych decyzji zobowiązujących wlaĞcicie- stronnych. Dodatkowo nakazano opracowanie dokumentacji la zabytkowych obiektów znajdujących siĊ w miejscowoĞci architektoniczno-konserwatorskiej w terminie do 31 grudnia KoĔczewo gm. Kobylnica (zabytkowy paáac) oraz w miej- 2012 roku. Do nakazów w odniesieniu do prac zabezpiecza- scowoĞci Kopytkowo gm. SmĊtowo Graniczne (zabytkowy jących nadano na podstawie art. 108 paragraf 1 KPA rygor paáac), do zabezpieczenia obiektów przed dalszą dewasta- natychmiastowej wykonalnoĞci. OczywiĞcie, wáaĞcicielka cją i ich samoistną degradacją. Nadmieniam, Īe obiekty odwoáaáa siĊ od tej decyzji. te zostaáy nabyte przez Panią (tu podano dane personalne i adres nabywcy) od Skarbu PaĔstwa reprezentowanego CIĄG DALSZY NASTĄPI wówczas przez AgencjĊ WáasnoĞci Rolnej Skarbu PaĔstwa, Wobec powyĪszego zorganizowane zostaáo w UrzĊdzie która uzyskaáa stosowne zgody od konserwatorów zabytków Gminy SmĊtowo Graniczne spotkanie w sprawie degradacji na zbycie nieruchomosci pod okreĞlonymi warunkami, które Zespoáu dworsko-parkowego w Kopytkowie, na które za- w Īaden sposób nie są dzisiaj przestrzegane ani respektowa- proszono dosáownie wszystkich, którzy mogliby dopomóc ne. Taki stan rzeczy rodzi uzasadnioną obawĊ, o braku jakie- w wypracowaniu skutecznych dziaáaĔ w tej sprawie. Spo- gokolwiek nadzoru czy opieki nad dziedzictwem narodowym tkanie odbyáo siĊ w SmĊtowie w dniu 27 lutego 2012 roku. w postaci wspaniaáych zabytków, bĊdących jedynym Ğladem W spotkaniu wziĊáa udziaá wiĊkszoĞü z zaproszonych. Wáa- burzliwej historii naszych regionów i wizytówką wspomnia- Ğcicielka dworu jednak nie przybyáa. Pozostaáe osoby, które nych miejscowoĞci. Nadmieniamy, Īe obecnie wáaĞcicielka nie mogáy przybyü, przesáaáy swoje stanowiska pisemnie. nie poczuwa siĊ do Īadnych obowiązków, a jej dziaáanie Szczególnie symptomatyczne byáo pismo Pomorskiego ogranicza siĊ jedynie do ciągáego nĊkania wszelkich instytu- Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, dra Mariana cji administracji, korespondencją blokujacą wszelkie inwe- KwapiĔskiego, który napisaá, Īe nie moĪe wziąü udziaáu stycje w wymienionych miejscowoĞciach, w tym o charakte- w publicznej dyskusji na ten temat ze wzglĊdu na postĊ- rze proekologicznym i mającym duĪe znaczenie dla rozwoju powanie toczące siĊ aktualnie w Prokuraturze Rejonowej samorządu, absolutnie przy tym nie przejmując siĊ stanem w Starogardzie GdaĔskim. IdĊ wiĊc do prokuratury. Sprawa zabytków, które nabyáa od Skarbu PaĔstwa ze znaczną boni- staje siĊ coraz bardziej skomplikowana. OtóĪ, okazuje siĊ, fikatą. Prosimy zatem o podjĊcie wáaĞciwego postĊpowania Īe w prokuraturze nie jest prowadzona jedna sprawa lecz w powyĪszej sprawie. kilka związanych z dworem w Kopytkowie. OczywiĞcie, z uwagi na dobro postĊpowania nie przekazano mi Īadnych KONSERWATOR NAKAZUJE informacji szczegóáowych. Jednak, prowadzenie postĊpo- Od tego pisma nic siĊ nie zmieniáo. Nadal páynie rzeka waĔ prokuratorskich skutecznie blokuje jakiekolwiek dzia- monitów i odwoáaĔ. NajĞwieĪszą jest decyzja z dnia 4 stycz- áania innych instytucji do czasu zakoĔczenia postĊpowaĔ. nia 2012 roku wydana przez Pomorskiego Wojewódzkiego I kóáko siĊ zamyka. WáaĞcicielka nieustannie kieruje najróĪ- Konserwatora Zabytków. Jest to nakaz do podjĊcia dziaáaĔ niejsze sprawy do prokuratury, a dwór niszczeje. mających na celu zabezpieczenie przed dalszym niszczeniem Mija 5 lat od chwili zakupu. Zakup zostaá dokonany na zabytkowego zespoáu dworsko-parkowego w Kopytkowie. okreĞlonych, bardzo korzystnych warunkach pod rygorem Nakazano w tej decyzji dla budynku dworu i dawnego bu- wykonania okreĞlonych prac mających na celu niedopusz- dynku rządcy zabicie deskami otworów okiennych i drzwio- czenie do degradacji obiektu. JeĪeli te warunki nie zostaną wych oraz pokrycie dachu folią paraprzepuszczalną z ko- speánione to... no wáaĞnie, to co?

48 KMR Wszystkie fot. autora

KMR 49 REGINA KOTãOWSKA Szkoáa w Kopytkowie

zkolnictwo w Polsce, aĪ do XIX wieku, stanowiáo do- SmenĊ KoĞcioáa i znajdowaáo siĊ w gestii poszczegól- nych parafii katolickich. Brak dostatecznych informa- cji dotyczących jego organizacji na terenie ziemi smĊtowskiej. Pierwsze wzmianki o istnieniu szkóá w tutejszych parafiach, w Lalkowach i KoĞcielnej Jani, odnotowano dopiero w 1584 roku, chociaĪ nakaz synodu KoĞcioáa katolickiego dla archi- diakonatu pomorskiego nakazywaá tworzenie takowych juĪ w 1487 roku. OkrĊg parafialny stanowiá jednoczeĞnie ówcze- sny obwód szkolny. ĝladów Ğredniowiecznego szkolnictwa moĪna zatem doszukiwaü siĊ szczególnie tam, skąd do uni- wersytetów trafiali nieliczni scholarze szlacheccy. Na istnienie szkóá przy Ğwiątyniach parafialnych wska- zują zapisy uczniów na studia uniwersyteckie. Jednym z nich byá syn dziedzica Kopytkowa, organizacyjnie przy- Szkoáa w 1905 roku naleĪnego do parafii w Lalkowach, Mikoáaj Capitaw, który w 1417 roku zapisany zostaá w poczet studentów uniwersy- czyli niĪszy niĪ w ostatnich latach zaboru. W polskiej publicz- tetu w Lipsku. W tym dokumencie po raz pierwszy figuruje nej szkole powszechnej obowiązek szkolny trwaá 7 lat. informacja o uczniu z Kopytkowa. Nowa ustawa szkolna z 1932 roku Ministerstwa Wy- Tak byáo w Kopytkowie aĪ do 1818 roku, kiedy powsta- znaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego zakwalifikowa- je tutaj, z fundacji wáaĞciciela majątku E. Z. Plehna, pierwsza áa miejscową szkoáĊ do I stopnia organizacyjnego, czyli do szkoáa we wáasnym budynku. Nie byáa wielka, dysponowaáa za- roli szkoáy 4-klasowej. Szkoáa w Kopytkowie, jak wszystkie ledwie jedną izbą lekcyjną z bardzo skromnym wyposaĪeniem, w Polsce, miaáa charakter wyznaniowy – nauka rozpoczynaáa w której lekcje odbywaáy siĊ w systemie dwuzmianowym. siĊ i koĔczyáa modlitwą, a nauka religii w niej byáa zagwaran- Jesienią 1906 roku uczniowie tej maáej szkóáki wáączyli towana prawem. W Kopytkowie religii uczyá proboszcz z Lal- siĊ w strajki szkolne w obronie nauki religii w jĊzyku pol- ków. Od 1927 roku, aĪ do wybuchu wojny, kierownikiem i na- skim, jakie wybucháy w szkoáach na ziemi smĊtowskiej, uczycielem szkoáy w Kopytkowie byá Norbert Robaczewski. a którym patronowaá i przewodniczyá ks. Leon Kurowski, Wraz z wybuchem II wojny Ğwiatowej zaprzestano na- proboszcz lalkowski. Podobnie jak w przypadku uczniów uczania w szkole w Kopytkowie. Ostatni przedwojenny jej z innych szkóá strajkujące tutaj dzieci zostaáy ukarane prze- nauczyciel zmieniá nazwisko na Rabe i przeszedá na obywatel- dáuĪeniem obowiązku szkolnego, a rodzice – grzywną, stwo niemieckie. Jako Niemiec uczyá w szkole w Bobrówcu. aresztem lub np. zakazem kupowania drewna w pobliskich Po zakoĔczeniu dziaáaĔ wojennych, 1 VI 1945 roku, lasach, co w sytuacji ogólnie panującej biedy byáo bardzo nominacjĊ na nauczyciela szkoáy w Kopytkowie, z powo- dotkliwe. NajdáuĪej, prawie piĊü miesiĊcy strajkowaá w ko- du braków kadrowych, otrzymaá Franciszek JasiĔski, któ- pytkowskiej szkole Ludwik Karbowiak. Musiaá za to konty- ry wczeĞniej przez 11 lat pracowaá w Policji PaĔstwowej. nuowaü naukĊ o rok dáuĪej. UkoĔczyá on zaledwie w czasie wakacji szeĞciotygodnio- Niewielki budynek szkolny nie zaspokajaá potrzeb loka- wy kurs nauczycielski w KoĞcierzynie. Stan budynków byá cyjnych uczniów. W 1905 roku dobudowane zostaáo skrzy- opáakany. WáaĞciwie stanowiáy one ruinĊ bez dachu, sufitów, dáo „na póánoc od starego domu”. PowiĊkszono go jeszcze okien i drzwi. Tego dzieáa zniszczenia dopeániáy dwa poci- w 1912 roku, gáównie dziĊki staraniem ówczesnego na- ski artyleryjskie, które trafiáy w budynek w czasie dziaáaĔ uczyciela szkoáy Trzebiatowskiego i inspektora Homeyer’a. frontowych. SprzĊtów szkolnych i áawek nie byáo w ogóle. Znów walnie do remontu i rozbudowy szkolnego budynku W uporządkowanej naprĊdce jedynej istniejącej izbie szkoáy przyczynili siĊ wáaĞciciel majątków Kopytkowa – Arnold od strony zachodniej, rano, w piątek, 7 czerwca rozpoczĊ- Plehn, a tym razem teĪ i SmĊtówka – Artur Ziehm. Rozbu- áa siĊ w Kopytkowie pierwsza lekcja. Dzieci siedziaáy na dowano wówczas parter o jedną izbĊ lekcyjną i mieszkanie podáodze, a jedynym sprzĊtem szkolnym byáa wypoĪyczona nauczyciela, i piĊtro o kolejne mieszkanie dla nauczyciela. z Bobrówca tablica. Ten pierwszy rok szkolny zakoĔczyá siĊ Taki budynek szkolny wraz z pierwszym nauczycielem w Kopytkowie 15 VII 1945 roku. Po szeĞciotygodniowych Trzebiatowskim odziedziczyáo w 1920 roku odrodzone paĔ- wakacjach i kursie nauczyciela rozpocząá siĊ w tutejszej stwo polskie. szkole pierwszy „normalny rok szkolny”. Po odzyskaniu przez PolskĊ niepodlegáoĞci zmieniá siĊ Od 1 IX 1950 roku zostaáa podniesiona organizacja szko- stopieĔ organizacyjny szkoáy w Kopytkowie – uzyskaáa ona áy do peánej szkoáy podstawowej (zbiorczej). W tym celu wówczas status szkoáy jednoklasowej z jednym nauczycielem, PaĔstwowe Gospodarstwo Rolne w Kopytkowie udostĊpni- 50 KMR OćWIATA NA KOCIEWIU

Waleria Felchnerowska (z prawej) z klasą IV

Fot. poniĪej Felchnerowska z zespoáem

Rok 1952. Obchody 1 Maja przed szkoáą

áo na rzecz szkoáy budynek stojący obok niej, dawny barak dla robotników sezonowych. Po przebudowie utworzono w nim dodatkowe dwie izby lekcyjne. Pod datą 10 X 1952 roku w kronice szkolnej czytamy la- koniczną wzmiankĊ, bez Īadnych dodatkowych wyjaĞnieĔ, Īe wáadze bezpieczeĔstwa publicznego aresztowaáy kierow- nika szkoáy ob. JasiĔskiego Franciszka. Ten, który urucha- miaá tutejsze szkolnictwo staá siĊ teraz obiektem politycznie niewygodnym i groĨnym. To doĞü czĊsty scenariusz PRL- owskiej rzeczywistoĞci. Niewątpliwie postacią szczególną w plejadzie kopyt- kowskich nauczycieli, których zasáug tu w Īadnej mierze nie umniejszam, byáa nauczycielka Waleria Felchnerowska, któ- ra rozpoczĊáa tu pracĊ na zastĊpstwie w grudniu 1958 roku sposób pomocy partyzantce i zagroĪonym aresztowaniem i kontynuowaáa ją potem jako emerytowana nauczycielka mieszkaĔcom okolicy. Sprawa wydaáa siĊ, kiedy przy jed- kontraktowa od 1960 roku. nym z zatrzymanych przez partyzantach znaleziono Pochodziáa z Kociewia – urodziáa siĊ w Piecach koáo 5 metryk in blanco. Po piĊciomiesiĊcznym Ğledztwie Wale- Starogardu Gd. Potem Īyciowe drogi powiodáy ją na Semi- riĊ wywieziono do obozu koncentracyjnego w Stutthofie, narium Nauczycielskie do Poznania, a stamtąd jako nauczy- gdzie otrzymaáa literkĊ „P” i nr 17450. Tam, przez prze- cielka trafiáa do Bydgoszczy. Jedną z jej wielkich pasji byáo bywające w obozie dzieci zostaáa nazwana „ciocią Walą”. harcerstwo. Wybuch wojny z powrotem przygnaá ją w rodzin- To imiĊ przylgnĊáo do niej na zawsze. JuĪ pod koniec woj- ne strony. Wróciáa do Kasparusa, gdzie proboszczem byá jej ny zachorowaáa na tyfus plamisty i razem z innymi cho- brat – w pierwszych dniach wojny zamordowany przez hitle- rymi zostaáa ewakuowana z obozu na barce po Baátyku rowców, jak wielu innych ksiĊĪy. Zamieszkaáa z matką. w kwietniu 1945 roku. Po 14 dniach na morzu barkĊ z cho- Tymczasem Tucholski Bór ukrywaá w gĊstwinie swych rymi przejąá Szwedzki Czerwony KrzyĪ. To stamtąd trafiáa drzew wielu partyzantów. Waleria zaangaĪowaáa siĊ potem na smĊtowską ziemiĊ i w koĔcu, razem z legendą, w dziaáalnoĞü konspiracyjną. ZáoĪyáa przysiĊgĊ i zostaáa która od czasów wojny i pobytu w obozie jej towarzyszyáa, áączniczką Związku Walki Zbrojnej, póĨniej Armii Krajowej. do szkoáy w Kopytkowie. Jako urzĊdniczka Amtsbezirks (UrzĊdu Stanu Cywilnego) DziĞ towarzyszymy szkole w Kopytkowie, bĊdąc Ğwiad- w Osieku wystawiaáa faászywe dokumenty, udzielając w ten kami jej kolejnego sukcesu. Na kartach kronik szkolnych jakĪe czĊsto czytamy o osiągniĊciach sportowych uczniów tej szkoáy. Teraz bĊdą mogli swoje sportowe pasje rozwijaü i realizowaü w nowej, piĊknej sali gimnastycznej.

ħródáa: 1. Archiwum PaĔstwowe w Elblągu Rejencja KwidzyĔska – akta szkóá i parafii. 2. Kronika szkoáy w Kopytkowie. 3. Schullisten szkoáy w KoĞcielnej Jani. 4. Diecezja CheámiĔska. Zarys historyczno-statystyczny, 1928 r. 5. A. Przywuska, Kociewska gmina SmĊtowo Graniczne. Dzieje do roku 2005. Skáad grona 6. J. Milewski, Dzieje wsi powiatu starogardzkiego. pedagogicznego 7. S. Lipski, Strajk szkolny 1906/1907 w powiecie starogardzkim. z koĔca lat 50. 8. Wspomnienia o Walerii Felchnerowskiej. KMR 51 W OBRONIE DZIEDZICTWA NARODOWEGO

RYSZARD SZWOCH O wspóáczesnym folklorze Kociewia sáów kilka

opublikowanym przed laty szkicu o wspóácze- instruktorów i opiekunów tzw. zespoáów ludowych. Mono- Wsnym folklorze kociewskim1 pojawiáa siĊ kon- grafie poĞwiĊcone róĪnym dziedzinom folkloru (nie mówiąc kluzja, iĪ staje siĊ on coraz bardziej sformalizo- juĪ o gotowych wzornikach) staáy siĊ nie tylko naukowym wanym wyróĪnikiem kultury ludowej, oddalającym siĊ od opracowaniem treĞci i wartoĞci tych dzieá, ale przede wszyst- codziennej rzeczywistoĞci w stronĊ atrakcyjnego, odĞwiĊt- kim modelowym ich obrazem i jako takie wykorzystywane nego dodatku do ogólnego wizerunku regionu. Bardziej są przez zespoáy folklorystyczne, a pewnie teĪ i ludowych zatem obliczonym na zafascynowanie swoim kolorytem twórców. Sama zaĞ ludowoĞü dotyczy juĪ nie statusu spo- innych, aniĪeli niezbĊdnym aktualnie skáadnikiem toĪsa- áecznego samego twórcy, ale zespoáu cech formalnych, jakie moĞci samych Kociewiaków. Ryzykowne to stwierdzenie2 przypisuje siĊ wszelkim wytworom o tradycyjnie ludowej wynikaáo z obserwacji zanikających nieuchronnie wszelkich proweniencji, na ogóá popularnie postrzeganych jako swo- przejawów archaicznej ludowoĞci, tradycyjnych dziedzin isty prymitywizm, naiwnoĞü, sentymentalnoĞü, czuáostko- rzemiosáa i wytwórstwa, znacznego ograniczenia repertu- woĞü, dekoracyjnoĞü (bez pejoratywnych odniesieĔ). aru treĞci kulturowych itp. Dla ich ocalenia podejmowane Wspóáczesnym animatorom Īycia kulturalnego i opie- są od dawna konkretne dziaáania, ale wpáywy unifikujących kunom folklorystycznych zespoáów ludowych w sukurs tendencji w sferze kultury – równieĪ tej o ludowym charak- przychodzą juĪ róĪnego rodzaju formy edukacji – kursy terze – zdają siĊ silniej oddziaáywaü obecnie, aniĪeli kiedy- i warsztaty instruktorskie, bywa Īe i studia podyplomowe. kolwiek wczeĞniej. Folklor ludowy staje siĊ wiĊc reliktem Dyplomy i certyfikaty są zresztą warunkiem uzyskania czasów minionych, a wszelkie zabiegi jego ocalenia lub uprawnieĔ i zatrudnienia w placówkach utrzymujących restytuowania mają wymiar w duĪej mierze zachowawczy. takie zespoáy artystyczne. Gwarantują niewątpliwie ocze- I nie jest to wyáącznie problem kociewskiego dziedzictwa, kiwaną fachowoĞü prowadzonej dziaáalnoĞci na tym polu. ale zjawisko powszechne. Narybkiem tych zespoáów są z reguáy máodzi wykonawcy, MoĪna postawiü pytanie, czy wspóáczeĞnie folklor ludo- dzieci i máodzieĪ szkolna, amatorzy wykazujący uzdolnienia wy jest jeszcze moĪliwy, czy dziĞ speánia jakąĞ konkretną taneczne i upodobanie do Ğpiewu, wykonujący z reguáy obcy funkcjĊ, czy i komu jest potrzebny. Na kaĪde z pytaĔ samo ich Ğwiatu, mentalnoĞci i potrzebom (!) repertuar ludowy, Īycie udziela odpowiedzi – przynajmniej po czĊĞci. ale pozwalający im wykazywaü siĊ bliską ich naturze Īywio- áowoĞcią, fantazją, potrzebą ruchu i ekspresji. To przy szko- *** áach najczĊĞciej tworzone są kociewskie zespoáy ludowe, Przyglądając siĊ wspóáczesnemu Īyciu kulturalnemu korzystające z naturalnego zaplecza i bazy. Nieunikniona na Kociewiu, a zwáaszcza tej jego odmianie, która wyrasta rotacyjnoĞü czáonków tych zespoáów sprawia, iĪ nie ulegają z ludowych tradycji mieszkaĔców regionu, naleĪy jednak one skostnieniu i rutynie. Mankamentem jest utrata kontaktu poczyniü wyraĨne rozgraniczenie miĊdzy tym, co wydaje z zespoáem tej máodzieĪy, która realizuje juĪ swoje doro- siĊ pochodziü z bogatego ongiĞ repertuaru zachowaĔ i eks- sáe Īycie poza lokalnym Ğrodowiskiem. WiĊkszą stabilnoĞü presji o ludowej proweniencji, a tym, co stanowi juĪ znacz- wykazują zespoáy tworzone przez dorosáych wykonawców, nie przetworzony i wtórny efekt inspiracji ludową tradycją, choü w ich repertuarze dominuje raczej jednorodnoĞü (przy- gwarą, a nawet swoistą „modą na ludowoĞü”, znajdującą Ğpiewki, scenki rodzajowe, rzadko taniec). swoich odbiorców i czĊsto sponsorów. I nie jest w tym zja- Kociewie poszczyciü siĊ moĪe sporą iloĞcią takich zespo- wisku dwutorowoĞci nic zgoáa nagannego, a przynajmniej áów, o róĪnym staĪu, tradycji i popularnoĞci. Prezentują siĊ groĨnego. Nieuniknione wymieranie autentycznych form one zazwyczaj w swoich Ğrodowiskach, niekiedy na szerszym ludowego folkloru (przyczyn nie trzeba chyba uzasadniaü) forum, konfrontując swoje umiejĊtnoĞci takĪe na wspólnym, rodzi naturalną potrzebĊ wykreowania nowych form, nie- corocznym Przeglądzie Zespoáów Kociewskich ku czci Kró- kiedy wzorowanych na zanikających pierwowzorach, ale lowej Pomorza w Piasecznie, organizowanym z Īelazną kon- teĪ czĊsto o wiele bliĪszych duchowi wspóáczesnoĞci. O ile sekwencją od 1994 roku przez seniora regionalistów, Jana twórcami ludowej kultury minionych wieków gáownie byli Ejankowskiego, przy wsparciu licznych jego sprzymierzeĔ- samorodni, kreatywni i utalentowani wykonawcy, o tyle ców3. W tym czasie zaprezentowaáy siĊ publicznie m.in. takie w ostatnim póáwieczu ta rola przypadáa raczej animatorom znane zespoáy ludowe, jak starogardzka Kapela Kociewska wiejskiej kultury, a nawet profesjonalistom merytorycznie i Zespóá PieĞni i TaĔca Kociewie, Brzady (Pinczyn), Bukowia- przygotowanym do takiej misji. SpontanicznoĞü, autentycz- cy (Bukowiec k. ĝwiecia), Burczybas (Gniew), Kociewiacy noĞü, indywidualizm dawnych twórców (cechy najbardziej (Przysiersk), Modraki (Pelplin), Lubichowskie Kociewiaki, wartoĞciowe kultury ludowej) zastąpiáa Īmudna praktyka Piaseckie Kociewiaki (gospodarz imprezy), Rycháowiacy (Ry- odwzorowywania i powielania kanonu – oczywiĞcie okre- cháawa), Szczodraki (Dragacz) i wiele innych4. Przegląd ama- Ğlonego i lansowanego przez znawców, wdraĪanego przez torskich zespoáów ludowych w Piasecznie dowodzi, iĪ liczba 52 KMR WOKÓã REGIONALIZMU takich zespoáów kociewskich nie maleje. Cieszą siĊ one popu- nowi fascynującą kwintesencjĊ kociewszczyzny odbieraną larnoĞcią i dobrze sáuĪą idei podtrzymywaniu tradycji przod- przez przybyszów spoza Kociewia, jest nader interesującym ków. Gromadzą zapaleĔców, bawią i jednoczą ich czáonków Ğrodkiem wypowiedzi literackiej (np. u Emilii RuliĔskiej). we wspólnej rodzinnej atmosferze, a wiĊc są potrzebne. Wprawdzie popularnoĞü gwary kociewskiej nie jest szcze- Wyznacznikiem bodaj najwyrazistszym odrĊbnoĞci et- gólnie wyraĨna w tekstach literackich lub publicystycznych nicznej jest jĊzyk. Mowa przodków, jĊzyk domowy, gwara ukazujących siĊ wspóáczeĞnie na áamach prasy (relatywnie ludowa – obojĊtnie jak to ująü – najmocniej oddaje gáĊbiĊ teĪ w Kociewskim Magazynie Regionalnym)6, jednak spora- wspólnotowego poczucia, gdzie porozumienie moĪliwe jest dycznie siĊgają po nią autorzy ze ĞwiadomoĞcią, iĪ nie trafia na gruncie wspólnego zasobu sáów, ich znaczeĔ i kolorytu im ona do wszystkich czytelników (tych mniej obytych z gwarą tylko wáaĞciwego. Ten skarb nie ma sobie równych. Nie jest jest chyba wiĊkszoĞü), a szkoda. teĪ bezpieczny od wszelkich zagroĪeĔ, wpáywów i wymie- Zupeánym, jak siĊ wydaje, wyjątkiem okazuje siĊ sto- rania. Wydawaá siĊ niezmienny tylko z pozoru. Utraciá swoją sowanie gwary kociewskiej przez máodzieĪ, celowe i uza- niewzruszoną pozycjĊ pod naciskiem czasu, zmiennych wa- sadnione okolicznoĞciami, np. w oficjalnych wystąpieniach runków historycznych i postĊpu spoáecznego. Przestaá byü podczas waĪnych uroczystoĞci (niekoniecznie o charakterze jedyną mową. Zmarginalizowany, ograniczony zasiĊgiem do folklorystycznym). Przykáadem oracja wygáoszona przez wąskich juĪ krĊgów uĪytkowników (czy są jeszcze tacy?), uczennicĊ MalwinĊ Rostowską w imieniu uczniów I LO dla wiĊkszoĞci zatrzymaá juĪ tylko raczej powab anachro- w Starogardzie Gd. podczas uroczystego poĪegnania abitu- nicznej wprawdzie, ale ciekawej atrakcji – swoistego orna- rientów w 2005 roku7. Z áagodną uszczypliwoĞcią i sporą mentu kociewskiej ludowoĞci. Na jak dáugo jeszcze? dozą humoru, urozmaicona gwarowymi „pereákami” leksy- Zabiegi powodowane troską o zanikającą gwarĊ ostatnio kalnymi, mowa ta nawiązywaáa do obrzĊdowych kociewskich zaowocowaáy ciekawym plonem w postaci miniaturowego oracji weselnych. Przywoáując sytuacje káopotliwe i sympa- „Sáowniczka zaginionych sáów gwary kociewskiej”. Podob- tyczne w tonie rezolutnej perswazji, koĔczyáa siĊ pozdrowie- nie jak poprzedzające go wydawnictwa5 – w zamiarze pomy- niem: „àostaĔta z Bogam!”. Nagrodzona zostaáa owacją. sáodawców i wydawców (z grona redakcji Polska Dziennik Nie ulega wątpliwoĞci, iĪ odbiorcami gwarowych tekstów Baátycki oraz Ogniska Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie literackich z reguáy są wyrobieni czytelnicy, rzadki klan regio- Gd.) miaá skáoniü rodowitych (zapewne!) mieszkaĔców nalistów i ewentualnie naukowców poszukujących materiaáu Kociewia do „odkurzenia” jĊzyka przodków i ujawnienia do swych badaĔ jĊzykoznawczych. OdrĊbną grupĊ stanowią z niego wyrazów i zwrotów zapomnianych, pominiĊtych uczestnicy konkursów recytatorskich i gawĊdziarskich, do- w dostĊpnych sáownikach gwary kociewskiej. Ambitne to za- bierający repertuar wáasnych prezentacji z dostĊpnego zasobu danie przyniosáo w efekcie ok. 500 takich leksemów, pocho- utworów znanych autorów (potwierdza to praktyka) – z do- dzących od informatorów, którzy potraktowali konkursową robku kilku zaledwie klasyków literatury w gwarze kociew- ofertĊ jako twórczą zabawĊ jĊzykową. Podobnie zapewne oba skiej. Postulowana od pewnego czasu inicjatywa opracowania te sáowniczki przyjĊli odbiorcy, dziĊki masowemu nakáadowi i wydania drukiem antologii literackiej Kociewia (takĪe gwa- tychĪe wydawnictw – naleĪy sądziü – bardzo liczni, mogąc rowej) uáatwiáaby dotarcie do obszerniejszego zasobu tekstów tym samym konfrontowaü swoją znajomoĞü gwary kociew- wartoĞciowych i przede wszystkim mniej znanych. skiej. WĞród rozmaitych wniosków páynących z opublikowa- Folklor literacki na Kociewiu przejawia siĊ nie tylko nego zasobu gwarowego rodzi siĊ i ten, Īe mowa kociewska w gwarowych tekstach, ale przewija siĊ w równieĪ w ama- nadal na swój sposób Īyje, przeobraĪa siĊ i dotrzymuje kroku torskiej twórczoĞci wierszopisarskiej, zazwyczaj okazjonal- aktualnej rzeczywistoĞci, reaguje na nią i asymiluje. MoĪe nej i towarzyszącej róĪnym dziedzinom Īycia publicznego, przez to traci dawną swoją wyrazistoĞü, kiedy przyjmuje rodzinnego, towarzyskiego. Stanowi niejako równolegáy i powtarza sáowa, zwroty i frazy z innych obszarów jĊzyko- nurt twórczoĞci (z cechami folkloru miejskiego), uprawiany wych (co widaü we wspomnianych sáowniczkach). Jednak z nastawieniem na aplauz sáuchaczy (wierszowanki Marii Īyje. Swój peáen ksztaát ujawnia przecieĪ nie tylko w pionier- Pstrong, Marii Rekowskiej, Mieczysáawa Lampkowskiego skim wrĊcz sáowniku gwarowym ks. Sychty, ale i w nowym i in.). DziĊki lokalnym periodykom trafia on do czytelników leksykograficznym ujĊciu prof. Marii Pająkowskiej-Kensik. czĊĞciej aniĪeli kociewskie teksty gwarowe. Zasáuguje na Ma teĪ gwara kociewska swoich specyficznych uĪyt- szersze omówienie, poza ramami tego szkicu. kowników. NaleĪą do nich felietoniĞci, gawĊdziarze, twórcy Wspóáczesny folklor obrzĊdowy takĪe wymagaáby do- gwarowych tekstów (facecji, wierszy, inscenizacji). Z pew- gáĊbniejszego przedstawienia. Zachowaáy swąĪywotnoĞü noĞcią kaĪda z tych osób, prezentująca w prasie lub na estra- tradycyjne zachowania, rytualne akty i praktyki towarzyszące dzie wáasne teksty w gwarze kociewskiej, nie posáuguje siĊ celebrowaniu obrzĊdów weselnych, z charakterystycznym dla nią na co dzieĔ, nawet od ĞwiĊta, prywatnie, rodzinnie czy nich zwyczajem urządzania przed domem narzeczonej („pan- publicznie. Nie mniej jednak na okreĞlony uĪytek, w bar- ny máodej”) ostentacyjnego táuczenia szkáa w wieczór poprze- dzo konkretnym celu siĊga po gwarĊ jako wspaniaáy Ğrodek dzający zaĞlubiny (tzw. „polterabend”). W warunkach miej- ekspresji, pozwalający wyraziü najpeániej porywy ducha, skich, poĞród wielorodzinnych bloków mieszkalnych, zwyczaj zainteresowaü i uwiarygodniü treĞü artystycznej wypowie- ten podlegá znacznym uproszczeniom, okieáznany zostaá jego dzi. W literaturze regionalnej wszak jest szczególne miejsce Īywioáowy rozmach dla zminimalizowania niepoĪądanych dla gwary. Po minionym pokoleniu twórców siĊgających po skutków dla wspóámieszkaĔców i przypadkowych przechod- gwarĊ (B. Janowicz, A. Bączkowski, A. Górski, F. Rutkow- niów. Przetrwaá zatem, chociaĪ w znacznym ograniczeniu. ski) pióro przejĊli inni, z róĪnym powodzeniem wprowadza- Z zakresu obrzĊdowoĞci pogrzebowej wypada odnotowaü jąc ją do swoich tekstów. Kociewski rodowód i naturalne chyba jako jedyny juĪ przykáad wyĞpiewywania tuĪ przed wy- zakorzenienie w podglebiu mowy przodków sprawia, iĪ prowadzeniem zwáok starej pieĞni poĪegnalnej (ongiĞ wyko- wybrzmiewa ona znakomitym kolorytem i autentycznoĞcią nywanej w tzw. „pustej nocy”), jaki praktykuje siĊ w Jabáowie w felietonach, drobiazgach literackich i wierszach Huberta k. Starogardu. Wykonujący samotnie tĊ pieĞĔ mĊĪczyzna nie Pobáockiego, utworach Marii Pająkowskiej-Kensik, Īarto- ma juĪ, niestety, wielu partnerów poĞród Īaáobników, którzy bliwych okruchach Zyty Weyer (Rozalija), a tam, gdzie sta- mogliby wspóáuczestniczyü w tym obrzĊdowym poĪegnaniu KMR 53 WOKÓã REGIONALIZMU zmaráego. Podobnym ograniczeniom w Ğrodowiskach miej- regionu na rzecz áatwych i szpetnych projektów urzĊdowych. skich ulegáy zwyczaje towarzyszące ĞwiĊtom roku koĞciel- Próba stworzenia wariantowych wzorów budowlanych nego, na wsi takĪe powiązane z kalendarzem obrzĊdowym, w typie „chat kociewskich” – podjĊta juĪ przez architektów ogólnie zaĞ z Īyciem rodzinnym i towarzyskim. Ustalenie i owocująca pierwszymi projektami - mogáaby uratowaü pej- jednak repertuaru kociewskich form obrzĊdowych Īywotnych zaĪ kociewskich wsi i letnisk od koszmarnych zabudowaĔ obecnie w praktyce (rodzinnej, wspólnotowej) wymaga ba- i wprowadziü w tĊ przestrzeĔ estetykĊ odpowiadającą tradycji daĔ, aby nie tylko opisaü w naukowy sposób rzeczywisty stan budownictwa ludowego. Ale to proces nieáatwy. wspóáczesnego folkloru, ale równieĪ wykazaü skalĊ wpáywów obcych na zachowane dziedzictwo kultury ludowej. MoĪna *** zaáoĪyü, iĪ wpáywy te są niemaáe, w czym udziaá ma postĊ- Wydaje siĊ, Īe wspóáczesny obraz folklorystycznej mo- pująca globalizacja kultury masowej i áatwoĞü przenoszenia zaiki wynika z róĪnorodnoĞci typowej dla Kociewia jako re- atrakcyjnych i modnych wzorów kulturowych do praktyki gionu niejednorodnego takĪe i pod wzglĊdem kulturowym. w kaĪdym miejscu i Ğrodowisku. I to kosztem odejĞcia od ro- Silniejsze oĞrodki (chciaáoby siĊ w tej roli widzieü przysáo- dzimych tradycji – zwykle bardziej skomplikowanych, wyma- wiowa stolicĊ regionu) z reguáy dostarczają wzorów i pobu- gających zaangaĪowania i wysiáku. dzają do dziaáania – sáuĪą instruktaĪem i stwarzają okazjĊ do Tak byü nie musi. W sytuacji caákowitego wyelimino- integrowania siĊ mniejszych Ğrodowisk i grup we wspólno- wania z codziennego uĪycia kociewskiego stroju ludowego, cie poáączonej wspólną ideą10. Jest nią na pewno wyraĪanie pojawiáa siĊ pilna koniecznoĞü jego rekonstrukcji (w wersji toĪsamoĞci etnicznej, kulturowej i wiĊzi z regionem poprzez odĞwiĊtnej) nie tylko na potrzeby zakáadanych ludowych ze- spoiwo tak specyficzne jak bogactwo rodzimego folkloru spoáów tanecznych. Rycháo tĊ potrzebĊ rozciągniĊto na licz- i chlubne dziedzictwo przeszáoĞci. ne wiejskie organizacje kobiece, pragnące wyraziü poprzez Kultywowanie folkloru staje siĊ wyraĨną domeną ubiór swój kociewski rodowód i charakter, tym samym pod- sformalizowanych struktur w regionalnym pejzaĪu kultu- kreĞliü wáasną odrĊbnoĞü etniczną i zaakcentowaü rodzimy ralnym. One zastĊpują coraz czĊĞciej celebracjĊ folkloru wymiar uprawianej dziaáalnoĞci zgodnej z tradycją wáasnego w jego indywidualnych czy wspólnotowych formach po- regionu8. Zjawisku temu towarzyszy siĊganie do zwyczajo- przez zbiorowy pokaz, w formach etnograficznych warsz- wych praktyk gospodarczych (zbieractwo runa leĞnego, grzy- tatów i estradowych popisów. Folklor staje siĊ skáadnikiem bów, jagód, pszczelarstwo, moda na tzw. produkt regionalny) uatrakcyjniającym popularyzacjĊ dziedzictwa wáasnego áączonych z propagowaniem specyfiki kociewskiej kuchni regionu, a wiĊc mocnym ogniwem regionalizmu. Ten prze- (z przysáowiowym smalcem i ogórkiem kiszonym jako kon- cieĪ zajmuje obecnie wcale nie tak báahą pozycjĊ w Īyciu trowersyjnym specjaáem kociewskim wáącznie) i domowym spoáecznym. przetwórstwem – traktowane jako atrakcja turystyczna i pro- Regionalizm wspóáczesny zdaje siĊ unikaü kategorycz- mocyjna Kociewia, zyskująca coraz liczniejszych amatorów. nej opozycyjnoĞci wobec obowiązujących modeli kultury Naturalny ongiĞ rytm Īycia i pracy ludu, pod naciskiem mody ogólnonarodowej (dziĞ teĪ ogólnoeuropejskiej i Ğwiato- na swoisty powrót do korzeni, zyskaá niejako modelowy wy- wej), ale obok nich kultywuje swoją odrĊbnoĞü uksztaáto- miar i rangĊ dodatku „ludowego” w statutowej dziaáalnoĞci waną historycznie i zachowaną jako swoiste dziedzictwo. tych organizacji. Koáa GospodyĔ Wiejskich na obszarze Ko- Nie powoduje jakiejkolwiek izolacji od skomplikowanej ciewia za punkt honoru przyjĊáy wypracowanie wáasnych i róĪnorodnej palety wspóáczesnych modeli kulturowych, form promowania tradycji regionalnych. Staáy siĊ tym sa- pozwalając swobodnie opowiadaü siĊ za utrzymaniem tego, mym promotorami kociewskiego dziedzictwa i animatorami co wyrasta z najgáĊbszego fundamentu wáasnego dziedzic- ludowej kultury wraz z jej folklorem sáownym, muzycznym twa duchowego i materialnego, zakorzenionego we wáa- i tanecznym. Kultywowanie tradycji nie ograniczyáo inwencji snym regionie, choüby nawet w reliktowych juĪ formach. – co potwierdza chociaĪby indywidualny, w miarĊ swobod- To wybór naturalny, aczkolwiek záączony z dodatkowym ny stosunek do ustalonego wzoru stroju kociewskiego, który obowiązkiem wiernoĞci. w róĪnych zespoáach czĊsto odbiega od jednolitej kolorysty- W najszerszym rozumieniu moĪna przyjąü, Īe regionali- ki i róĪni siĊ w elementach zdobniczych9. stą bywa kaĪdy Ğwiadomy swej roli dziaáacz na niwie kultury W tym samym nurcie dziaáaĔ zmierzających do zachowa- w swym regionie, kaĪdy jej badacz i animator dziaáaĔ w lo- nia przynajmniej w zasadniczych cechach kociewskiego dzie- kalnym Ğrodowisku, kaĪdy zdeklarowany jej miáoĞnik, zbie- dzictwa mieĞci siĊ aktualnie troska o stan budownictwa wiej- racz i popularyzator jej materialnych i duchowych wartoĞci. skiego, które skutecznie wyzbyáo siĊ wáasnych, oryginalnych A jest to niemaáy przecieĪ zastĊp ludzi aktywnych i twór- i umotywowanych warunkami lokalnymi wzorów, podlegáo czych – nadzieja i szansa Kociewia na dziĞ i na przyszáoĞü absurdalnej polityce rugowania tego co toĪsame z tradycją naszej „maáej ojczyzny”.

Przypisy: polszczyzny literackiej. Pomijają wiĊc teksty gwarowe, co przy ograni- 1 R. Szwoch, Wspóáczesny folklor Kociewia [w:] Kociewie II, GTN / czonej objĊtoĞci czasopisma raczej nie zostawia im wiele do lektury. Ossolineum 1987, wyd. II: 1992. 7 Zob. R. Szwoch, Jeszcze sáychaü dzwonek i skrzypienie kredy…. Al- 2 Nie podjĊto wszakĪe polemiki z tym stwierdzeniem. bum wspomnieĔ 125-lecia starogardzkiego ogólniaka 1880-2005, 3 Dziennik Baátycki [dod. Odpust] z dn. 8-9 IX 2001, s. IV. Starogard Gd. 2005, s. 166. 4 Ich peáen wykaz podaje J. Ejankowski, Kult Matki BoĪej Piaseckiej 8 Strój kociewski – trend czy przeĪytek? [brmw]. Na temat odtwarza- na Pomorzu a szczególnie na Kociewiu, Piaseczno 2005, s. 97-100, nych wspóáczeĞnie wzorów odĞwiĊtnego stroju ludowego wypo- 108-110. Zob. tegoĪ, 25-lecie „Piaseckich Kociewiaków” 1984- wiedziaáo siĊ kilka osób z grona regionalistów kociewskich, wyra- 2009, Pelplin 2009. Īając zadowolenie z prób jego ujednolicenia (wzorzec Ğwietlicowy) 5 Opracowany przez M. Möller i G. Ollera Elementarz gwary ko- oraz przestrogĊ przed zbytnią swobodą w jego modyfikacji. ciewskiej, Mirex Mirotki 2009; tychĪe, Sáowniczek gwary kociew- 9 TĊ róĪnorodnoĞü szczegóáów ubioru dostrzec moĪna w rekonstruk- skiej wedle elementarza, [dod. spec.] Polska Dziennik Baátycki (IX cji odĞwiĊtnego stroju kociewskiego, jakim posáugują siĊ zespoáy 2009) przygotowaáy czytelników na twórczą przygodĊ z gwarą, szkolne czy np. czáonkinie KGW począwszy od BaráoĪna, Bącz- dając im zarazem stosowny materiaá edukacyjny. ka…poprzez KoteĪe, Osówek, Pączewo… na caáym Kociewiu. 6 Nadmierne eksponowanie gwary – widoczne i krytykowane czĊsto 10 Szczególną rolĊ w tym ruchu speánia Stowarzyszenie Kobiety Kwiaty choüby w „Pomeranii” – odbiera pismu czytelników, którzy nie pa- Kociewia pod kier. Aliny JeleĔ, wykazujące znaczną innowacyjnoĞü, sjonują siĊ nią na tyle, aby akceptowaü taką dysproporcjĊ wzglĊdem pomysáowoĞü, odwagĊ promowania oryginalnych inicjatyw lokalnych. 54 KMR JAN KULAS Danuta Galewska w moich wspomnieniach

czasie stanu wojennego miaáem okazjĊ poznaü i ja. W latach 1984-1986 w Tczewie kilkaset osób záoĪyáo przy- Wtrzech odwaĪnych i szlachetnych lekarzy tj. Zbi- rzeczenia abstynencji. Tczewscy animatorzy Ruchu TrzeĨwo- gniewa Bulczaka, DanutĊ Galewską i LucjĊ Wy- Ğci „kolĊdowali” po GdaĔsku i parafiach ówczesnej Diecezji drowską-Biedunkiewicz oraz znanego nauczyciela Andrzeja CheámiĔskiej, pomagając zakáadaü ogniwa tego Ruchu. Dla ZieliĔskiego. Wspólnie nieĞliĞmy pomoc represjonowanym wielu z nas byáa to patriotyczna i wychowawcza aktywnoĞü rodzinom dziaáaczy „SolidarnoĞci” w Tczewie i najbliĪszych spoáeczna. Dla Danusi Galewskiej byáo to coĞ wiĊcej, jakby miejscowoĞciach. Danusia Galewska ujmowaáa nas dobro- powoáanie spoáeczne i zawodowe. W latach 90. minionego cią, elegancją i pogodnym spojrzeniem na Ğwiat. Z czasem wieku „doktórka” byáa inicjatorką i liderem Tczewskiego Sto- mówiliĞmy o niej, wzorem ksiĊdza Stanisáawa Cieniewicza, warzyszenia „TrzeĨwoĞci”. Udaáo siĊ jej teĪ powoáaü do Īycia po prostu „doktórka”. OĞrodek Terapii UzaleĪnieĔ Alkoholowych. Jako lekarz Po- DanusiĊ Galewską poznaáem w lutym lub marcu 1982 radni Odwykowej byáa wierna swojemu powoáaniu podczas roku. Miaáo to miejsce na plebanii u ksiĊdza proboszcza caáej ówczesnej aktywnoĞci zawodowej. S. Cieniewicza. Tam spotykaliĞmy siĊ jako spoáecznicy Ko- Brakowaáo mi póĨniej spotkaĔ z Danusią Galewską, misji Charytatywnej na terenie Tczewa. Z GdaĔska, z koĞcioáa szczególnie podczas odrodzenia „SolidarnoĞci” i budowy Ğw. Brygidy, nasi koledzy z podziemnej NSZZ „SolidarnoĞü”, podstaw demokracji samorządowej. Tak siĊ bowiem uáo- regularnie przez kilka lat przywozili paczki ĪywnoĞciowe Īyáy okolicznoĞci Īyciowe, Īe w latach 1986-1990 podjĊ- i inne podstawowe produkty niezbĊdne do Īycia codzienne- áa ona pracĊ w szpitalu we Fromborku. Byü moĪe dziĊki go. WáaĞnie u ks. Stanisáawa dokonywaliĞmy przeglądu, upo- temu uniknĊáa bezpoĞrednich represji, szczególnie z uwagi rządkowania tych darów, a nastĊpnie rozwoziliĞmy paczki na dorastające dzieci – Adama i EwĊ. Naturalnie czasem do internowanych i wiĊzionych rodzin dziaáaczy tczewskiej „doktórka” przyjeĪdĪaáa na weekendy do Tczewa. Dopo- „SolidarnoĞci”. Tą dziaáalnoĞü prowadziliĞmy przez kilka lat, wiedzmy jednak, iĪ w tamtych latach weekendy byáy bardzo praktycznie do 1988 roku. Naturalnie paczki z uwagi na ciĊ- krótkie. Kiedy wiosną 1990 roku budowaliĞmy od podstaw Īar i zawartoĞü dla poszkodowanych rodzin, rozwoziliĞmy samorząd lokalny Danusia jeszcze pracowaáa jako ordynator samochodami. Miaáem okazjĊ nieraz towarzyszyü w takiej szpitala we Fromborku. W latach 90. jako przewodniczący „wyprawie” Danucie Galewskiej, jako „pasaĪer” jej maáego Rady Miejskiej w Tczewie i poseá miaáem okazjĊ do wielo- „Fiata” 126 p. W tych latach bliĪej i lepiej poznaáem naszą letniej wspóápracy z Danusią Galewską. Jej praca na rzecz „doktórkĊ”. Zaimponowaáa mi Īyciową mądroĞcią, bezin- AA (anonimowych alkoholików) i w Poradni Odwykowej teresowną pomocą bliĨnim i odwagą. Warto wyjaĞniü, Īe i we wspomnianym Stowarzyszeniu „TrzeĨwoĞci” byáa peá- w latach 80. minionego wieku za pomoc podziemnej „Soli- na pasji i poĞwiĊcenia. Gwoli rzetelnoĞci informacyjnej trze- darnoĞci” ryzykowaáo siĊ m.in. utratą mienia np. samochodu. ba dodaü, Īe nie zawsze byáa „doktórka” dobrze rozumiana Wtedy auta naprawdĊ stanowiáy wyjątkową rzadkoĞü. przez wáadze miejskie i dyrekcjĊ ZOZ-u. Nie wykluczone, Z czasem miaáem okazjĊ goĞciü w domu Danusi Galew- Īe z powodu nadmiaru pracy i obowiązków, mogáo jej teĪ skiej. Jako humaniĞci rozumieliĞmy siĊ bardzo dobrze, cho- brakowaü cierpliwoĞci i zdolnoĞci do kompromisowych roz- ciaĪ dzieliáa nas bariera wieku, ponad 20. lat. Szczególnie wiązaĔ. Jej krytycy, których teĪ nie brakowaáo, zarzucali jej dobrze zapamiĊtaáem spotkanie u „doktórki” z dnia 1 wrze- to, Īe „byáa uparta”, a moĪe po prostu konsekwentnie dąĪyáa Ğnia 1982 roku. Bowiem byáo to dzieĔ po duĪej manifesta- do realizacji wyznawanych idei i poglądów. cji w Tczewie, w drugą rocznicĊ PorozumieĔ Sierpniowych, Na początku lat 90. minionego wieku Danuta Galewska w której wziĊáo udziaá 2-3 tysiące tczewian. Podczas wspo- przeszáa na wczeĞniejszą emeryturĊ. Kolejne 10. lat pracowaáa mnianego spotkania opracowaliĞmy komunikat z tczewskiej w tczewskim ZOZ-ie w ograniczonym wymiarze czasu, jako manifestacji. Byá on potem cytowany w podziemnej prasie kierownik Poradni Odwykowej. JednakĪe dusza spoáeczni- i czytany na falach Radia Wolna Europa. OczywiĞcie podczas kowska byáa wciąĪ w niej silna. Do roku 2004, 2005 udzielaáa redakcji komunikatu rolĊ gospodarza peániáa „doktórka”. siĊ nadal aktywnie w organizacjach trzeĨwoĞciowych naszego Kolejnym obszarem naszych spotkaĔ byáa dziaáalnoĞü na miasta. Z czasem znalazáa teĪ godnych nastĊpców jak np. dok- niwie Ruchu TrzeĨwoĞci im. Ğw. Maksymiliana Kolbe w la- tor Alina Jamrowska. Zawsze teĪ interesowaáa siĊ sprawami tach 1983-1989. NaleĪy wyjaĞniü, iĪ idea dziaáalnoĞci trzeĨ- miasta i Polski. Pozostawaáa wraĪliwą patriotką. Pod koniec woĞciowej w Tczewie narodziáa siĊ (1982-1983) podczas pierwszej dekady obecnego wieku Danusia Galewska powaĪ- spotkaĔ Duszpasterstwa Ludzi Pracy „Emaus” przy parafii nie zachorowaáa. Dzieliáa trudy i postĊpy choroby, z którą PodwyĪszenia KrzyĪa ĝwiĊtego w Tczewie. Opiekunem tego zmagaá siĊ przez wiele lat m.in. Jan Paweá II. duszpasterstwa byá ksiądz Feliks Kamecki, a ja peániáem rolĊ Niewątpliwie Danuta Galewska naleĪy do elity Tczewa animatora i organizatora spotkaĔ. W tym tczewskim Klubie z lat 1980-2010. Jej szlachetna dziaáalnoĞü spoáeczna wy- Inteligencji Katolickiej Danusia Galewska zaproponowaáa, rosáa na gruncie NSZZ „SolidarnoĞü”. Nie przypadkiem aby obok bieĪących dyskusji i rozwaĪaĔ historyczno-moral- w latach 1980-1981 byáa wiceprzewodniczącą Komisji nych, podjąü konkretną sáuĪbĊ spoáeczną. W tym szlachet- Zakáadowej NSZZ „SolidarnoĞü” w tczewskim ZOZ-ie. nym dziele najbardziej ją wspierali lekarze Lucja Wydrowska Dochowaáa wiernoĞci „SolidarnoĞci” w stanie wojennym. i Zbigniew Bulaczk oraz dwaj nauczyciele, Andrzej ZieliĔski W tych trudnych latach pomagaáa wielu represjonowanym KMR 55 BEZINTERESOWNIE NIOSãA POMOC

Uroczyste otwarcie i poĞwiĊcenie OĞrodka Terapii i Profilaktyki Antyalkoholowej w Tczewie Od lewej: Danuta Galewska, ks. Stanisáaw Cieniewicz oraz Mirosáaw Ostrowski

tczewskim rodzinom. Najpeániej jednak realizowaáa siĊ przekonany, Īe ma ona swoje godne miejsce w najnowszych w Ruchu TrzeĨwoĞci i Poradni Odwykowej przy tczewskim dziejach Tczewa. BĊdąc przez dáuĪszy czas osobą samot- ZOZ-ie. Nie da siĊ policzyü iluĪ ludzi wyciągnĊáa z niszczy- ną, wychowując dwoje dzieci, potrafiáa jeszcze tak ofiarnie cielskiego naáogu pijaĔstwa. Na pewno wielu mieszkaĔcom i skutecznie udzielaü siĊ dla dobra wspólnego. Pomimo na- Tczewa i Ziemi Tczewskiej uratowaáa Īycie, przywracając waáu obowiązków, rozwijaáa konsekwentnie swoją bogatą ich do trzeĨwoĞci i abstynencji. osobowoĞü. Wielu z nas pamiĊta ją jako „kobietĊ z klasą”, Jako troskliwa matka doczekaáa siĊ Danuta Galewska zawsze elegancką, uprzejmą i dąĪącą do peánego profesjo- satysfakcji z wyksztaácenia swoich dzieci. Jej syn, Adam, nalizmu. Jako tczewianie moĪemy byü dumni, Īe w naszym ukoĔczyá studia (zarządzanie) na Uniwersytecie GdaĔskim, mieĞcie Īyli i dziaáali tacy szlachetni i mądrzy ludzie, jak a córka, Ewa, jest magistrem filologii angielskiej po Uniwer- wáaĞnie Danuta Galewska. Znamienne takĪe, Īe sama mówiáa sytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Warto dopo- o sobie: „Miaáam szczĊĞcie do dobrych ludzi”. Na szczĊĞcie wiedzieü, Īe w Īyciu zawsze stawiaáa na pierwszym miejscu w Tczewie nigdy takich osób nie brakowaáo. Wspominając na wychowanie, naukĊ i porządek spoáeczny oraz pomoc i niejako podsumowując swoje Īycie, na początku 2012 drugiemu czáowiekowi! roku, powiedziaáa mi, Īe „chciaáam byü dobrym lekarzem”. Z wielu wiĊc powodów Danuta Galewska zasáuguje na I w istocie rzeczy byáa prawdziwie dobrym lekarzem, z po- pamiĊü, szacunek i uznanie. Jako historyk jestem gáĊboko woáania i z pasji.

ĩYCIORYS DANUTY GALEWSKIEJ

Urodziáa siĊ 11 stycznia 1935 roku na Helu. Wtedy byá to Powiat Morski. Byáa córką (jedynaczką) ojca Szczepana SzczĊsnego i matki Ewy (z domy KĊdzia). Jej máodoĞü (po 1945 roku) byáa związana z Gdynią. Tutaj ukoĔczyáa SzkoáĊ Podstawową i Liceum Ogólnoksztaácące. NastĊp- nie studiowaáa w Akademii Medycznej w GdaĔsku. W dniu swoich imienin, dnia 24 czerwca 1960 roku uzyskaáa dyplom „lekarz medycyny”. Po ukoĔczeniu staĪu podyplomowego (1961), jej mistrz prof. Stanisáaw Hiller oceniá, Īe z obowiązków swoich „wywiązywaáa siĊ bardzo sumiennie”! Pierwszą pracĊ zawodową podjĊáa w GdaĔsku w PaĔstwowym Szpitalu Klinicznym nr 2. Wkrótce wyszáa za mąĪ za Andrzeja Galewskiego. W 1961 roku przeniosáa siĊ z mĊĪem na ĝląsk i blisko 6 lat pracowaáa w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w LubliĔcu. Tutaj urodziáa dwoje dzie- ci tj. Adama i EwĊ. Tutaj równieĪ uzyskaáa I i II stopieĔ specjalizacji w dziedzinie psychiatrii. Otrzymaáa propozycjĊ zrobienia doktoratu. NastĊpnie powróciáa do pracy na Pomorze, najpierw w latach 1967-1969 w Szpitalu Psychiatrycznym w Starogardzie GdaĔskim (Kocborowo). W latach 1969- 1971 ponownie pracuje na ĝląsku (Dąbrowa Górnicza, Lubliniec). Od 21 kwietnia 1972 roku Danuta Galewska zostaáa zatrudniona w Tczewie, w Poradni Zdrowia Psychicznego. MoĪna powiedzieü, Īe wtedy w Tczewie zamieszkaáa na staáe i na zawsze! W „Grodzie Sambora” pracowaáa równieĪ jako lekarz psychiatra w Poradni Wychowawczo-Zawodowej. Kilka lat uczyáa w miejscowym Liceum Medycznym. Przy tczewskim Sądzie Rejonowym udzielaáa siĊ teĪ przez wiele lat jako zaprzysiĊĪony „biegáy sądowy”. Po sierpnia 1980 roku, Danuta Galewska naleĪaáa do zaáoĪycieli i liderów NSZZ „SolidarnoĞü” w tczewskim ZOZ-ie. Przejawiaáa takĪe wieloraką aktywnoĞü w podziemiu solidarnoĞciowym. Nie przypadkiem teĪ w 2007 r. zostaáa uznana za „pokrzywdzoną” w rozumieniu ustawy o Instytucie PamiĊci Narodowej. Najbardziej poĞwiĊciáa siĊ pomocy rodzinom represjonowanych dziaáaczy „SolidarnoĞci” oraz organizacji i rozwojowi Ruchu TrzeĨwoĞci im. Ğw. M. Kolbe w naszym mieĞcie. W latach 1986- 1990 pracowaáa w Szpitalu Psychiatrycznym we Fromborku jako ordynator Oddziaáu Psychiatrycznego. Wtedy teĪ nawiązaáa bliĪszą wspóápracĊ z legendarną „Doktor Ola”, czyli Aleksandrą Gabrysiak (1942-1993). Pod koniec 1990 r. przeszáa na wczeĞniejszą emeryturĊ. W 1991 r. wziĊáa udziaá w uroczystym otwarciu Klubu Abstynenta „Sambor” w Tczewie. Przejawia nadal wysoką aktywnoĞü spoáeczną m.in. w 1995 r. zostaje prezesem Tczewskiego Stowarzyszenia „TrzeĨwoĞü”. Równolegle w latach 90. ponownie pracuje w tczewskim ZOZ-ie, na póá etatu. Organizuje OĞrodek Terapii i Profilaktyki UzaleĪnieĔ Alkoholowych, otwarty w 1998 roku. Jej zasáugą jest wprowadzenie nowoczesnych programów profilak- tyczno-edukacyjnych. Do koĔca 2000 r. kieruje Poradnią Odwykową. We wspomnianych latach ukoĔczyáa kolejne kursy i zajĊcia specjalistyczne. Wspóápracowaáa z Polskim Towarzystwem Psychologicznym. Nieustannie podnosiáa swoje kwalifikacje. WáaĞnie dziĊki osobistemu zaangaĪowaniu i wprowadzeniu nowoczesnych metod leczenia, odniosáa duĪe sukcesy w pracy z alkoholikami. Niewątpliwie przywróciáa do normalnego Īycia setki osób, uzaleĪnionych alkoholików. W ograniczonym wymiarze czasu pracowaáa „doktorka” D. Galewska jeszcze w Poradni Zdrowia Psychicznego NZOZ Tczew (do dnia 1.05.2003 roku) jako specjalista psychiatra. W sumie „do koĔca” pozostaáa wierna swojemu powoáaniu zawodowemu i pasji spoáecznej. D. Galewska zmaráa w hospicjum tczewskiego szpitala, dnia 11 maja 2012 roku, w godzinach wieczornych. Otrzymaáa liczne, i naleĪne jej wyróĪnienia i podziĊkowania. Doceniono jej sumienną i ofiarną pracĊ w sáuĪbie zdrowia i na niwie aktywnoĞci spo- áecznej. W 1997 roku czytelnicy „Gazety Tczewskiej” przyznali Danucie Galewskiej wyróĪnienie „Záotego Gryfa” za zasáugi w „dziedzinie dziaáalnoĞci spoáecznej”. W tym samym roku kierowane przez nią Tczewskie Stowarzyszenie „TrzeĨwoĞü” otrzymaáo prestiĪowe wyróĪnienie Wojewody GdaĔskie- go w ramach „Nagrody Bursztynowego Mieczyka”. W roku 2007 otrzymaáa specjalny dyplom „25 lat dla Ludzi i Prawdy” od Wydawnictwa i Redakcji „Gazety Tczewskiej” – za „osobisty wkáad w tworzenie podziemnej Gazety Tczewskiej”. Wielką radoĞü sprawiaáy jej dziesiątki, a moĪe setki indywidu- alnych listów dziĊkczynnych od wyleczonych alkoholików. Nierzadko sáowa wdziĊcznoĞci i szacunku sáaáy na jej rĊce caáe uzdrowione rodziny. 56 KMR KONTERFEKTY

KRZYSZTOF KOWALKOWSKI Zaáoga Nany

potkali siĊ wiosną 1942 roku, w czasie gdy waĪyáy mi ĝląskiej” i 305 „Ziemi Wielkopolskiej”, choü powstaáy SsiĊ losy wojny. Hitlerowskie wojska na Wschodzie juĪ 22 sierpnia i 1 wrzeĞnia 1940 roku, do dziaáaĔ bojowych dotaráy pod MoskwĊ i Krym, w Afryce (Egipcie) przystąpiáy po przezbrojeniu dywizjonów z samolotów Fa- wraz z wojskami wáoskimi zagraĪali Aleksandrii. Do woj- irey Battle na samoloty typu Vickers Armstrong Wellington ny przyáączyáa siĊ Japonia, która po ataku w dniu 7 grudnia I. Pierwsze loty bojowe zaáogi tych dwóch dywizjonów od- 1941 roku na Pearl Harbor nieustannie paráa naprzód zdoby- byáy w nocy z 24 na 25 kwietnia 1941 roku, a celem byáy wając Singapur, JawĊ i Filipiny, zagraĪając Australii. W tym zbiorniki paliwa w Rotterdamie. Początkowo, we wszystkich czasie na zachodzie Europy trwaáy nieustające bombardowa- czterech dywizjonach, z uwagi na koniecznoĞü przeszkolenia nia wysp brytyjskich. ChociaĪ Bitwa o AngliĊ skoĔczyáa siĊ na nowych samolotach Polacy stanowili jedynie czĊĞü zaáóg, zwyciĊstwem RAF, w skáad którego wchodziáy polskie dywi- a uzupeániali ich Anglicy. Jednak w miarĊ napáywu polskich zjony myĞliwskie 302 i szczególnie zasáuĪony 303, zagroĪe- lotników do Anglii, którzy uciekali z internowania w Rumu- nie inwazją, choü zostaáo jedynie odsuniĊte w czasie, to caáy nii i na WĊgrzech oraz z okupowanej Francji, statystyka ta czas wisiaáo nad Anglią. Wielka Brytania nieprzygotowana znacznie zmieniaáa siĊ na korzyĞü Polaków. do wojny, a szczególnie do walk lotnictwa, zaczĊáa odczuwaü To wáaĞnie wĞród tych Polaków, którzy wszystkimi moĪ- powaĪne braki wĞród zaáóg. Po początkowych oporach, gdy liwymi drogami parli do Anglii byli Oni, piĊciu czáonków Ğwiadectwo umiejĊtnoĞci dali polscy piloci myĞliwskich dy- zaáogi samolotu bombowego Wellington II Z8339 SM-N wizjonów, rozpoczĊto tworzenie eskadr bombowych. Pierw- wchodzącego w skáad 305 Dywizjonu Bombowego Ziemi sze dywizjony bombowe 300 „Ziemi Mazowieckiej” i 301 Wielkopolskiej im. Marszaáka Józefa Piásudskiego. Wszy- „Ziemi Pomorskiej” utworzono w trakcie bitwy o Wielką scy byli lotnikami o róĪnych specjalnoĞciach. Pochodzili BrytaniĊ i one wkrótce przystąpiáy do lotów bojowych nad z róĪnych stron Polski i róĪne byáy ich losy w czasie kam- Niemcy i FrancjĊ. Kolejne dywizjony bombowe 304 „Zie- panii wrzeĞniowej 1939 roku. Ale poáączyá ich wspólny cel walki z hitlerowskim najeĨdĨcą Polski. Przybyli do Anglii w 1940 roku i choü ich losy w Anglii potoczyáy siĊ odmien- nie, to w maju 1942 roku stworzyli zaáogĊ: sierĪant pilot Alojzy Gusowski, porucznik obserwator Henryk Jankiewicz, porucznik strzelec Stefan Madejczyk, sierĪant strzelec Ma-

Wellington Z8339 SM-N „Nana” na lotnisku w Lindholme podczas tankowania. Fot. arch. Lechosáaw Musiaákowski

Zaáoga Wellingtona Z8339 SM-N „Nana”. Od lewej sgt. Kazimierz Ardelli, por. Henryk Jankiewicz, por. Stefan Madejczyk, nn, nn, nn. Ostatni z prawej sgt. Alojzy Gusowski. Fot. arch. K. Kowalkowski KMR 57 POLACY W SãUēBIE RAF rian ĝwiderski, sierĪant radiotelegrafista Kazimierz Ardelli. ppák S. SkarĪyĔski – drugi pilot, por. H. Jankiewicz, por. Byü moĪe naleĪaáoby dodaü do tego skáadu ppák. Stanisáawa S. Madejczyk, sierĪ. K. Ardelli i sierĪ. M. ĝwiderski odby- SkarĪyĔskiego, ale nie odbyá on z nimi wszystkich lotów, áa wspólny lot na Wellingtonie W5533 SM-T. Wystartowali nie mniej informacje o puákowniku znajdą siĊ takĪe w tym o godz. 21.53 i po zrzuceniu bomb na Nantes powrócili do artykule. bazy 7 maja o godz. 3.351. Tu naleĪy dodaü, Īe nastĊpne Trudno dziĞ powiedzieü, kiedy wspomniani lotnicy spo- wspólne loty odbyli samolotem, którym juĪ wczeĞniej wszy- tkali siĊ po raz pierwszy. Wiadomo, Īe w nocy z 3 na 4 maja scy – poza Gusowskim – latali. Byá to Wellingtona nr Z8339 1942 roku por. Henryk Jankiewicz, por. Stefan Madejczyk, SM-N. Ten lot bardzo zbliĪyá do siebie zaáogĊ Nany. To sierĪ. Marian ĝwiderski i sierĪ. Kazimierz Ardelli uczest- waĪne w czasie lotu mieü wzajemne zaufanie do siebie. Byü niczyli po raz pierwszy w locie bojowym wykonywanym moĪe wáaĞnie dlatego kolejne loty odbyli razem. Welling- przez zaáogi 305 dywizjonu bombowego. Pierwszym pilo- ton o numerze Z8339 SM-N przez zaáogĊ zostaá nazywany tem w tym locie byá sierĪant Jan Korepta, a drugim ppák Nana, od ostatniej litery „N” oznaczenia kodowego. Trudno Stanisáaw SkarĪyĔski. Madejczyk i Jankiewicz przybyli do powiedzieü, kto i kiedy taką nazwĊ nadaá. Nadawanie imion dywizjonu 23 kwietnia, natomiast daty przybycia Ardelle- samolotom byáo czĊsto stosowaną przez pilotów praktyką. go i ĝwiderskiego nie udaáo siĊ ustaliü, ale musiaáo to byü w tym samym okresie. W tym miejscu naleĪy dodaü, Īe ppák Przyjaciele na zawsze razem Stanisáaw Jakub SkarĪyĔski w dniu 22 kwietnia 1942 roku zostaá komendantem Stacji RAF w Lindholme, na której sta- olejny wspólny lot odbyli nocą z 19 na 20 maja 1942 cjonowaáy 304 i 305 dywizjony bombowe. Alojzy Gusowski Kroku, a ich celem byáo Mannheim. Alojzy Gusow- tej nocy z 3 na 4 maja takĪe uczestniczyá w locie bojowym ski pilotowaá samolot Wellington II noszący numer i jako pierwszy pilot prowadziá samolot o numerze Z8599 Z8339 SM-N, w którym miejsce drugiego pilota zająá F/O SM-R. Czáonkami jego zaáogi byli: F/O Stanisáaw Kraw- Kazimierz Borowski, a pozostaáymi czáonkami zaáogi byli czyk, Sgt. Edward Siadecki, F/O Kazimierz Rowicki i Sgt S. Madejczyk, H. Jankiewicz, K. Ardelli i M. ĝwiderski. Ludwik Czarnecki. Wystartowali o godz. 22.54 i po zrzuce- W tym samolocie odbĊdą wszystkie nastĊpne loty, zmieniaü niu bomb nad celem do bazy powrócili o godz. 5.10. siĊ bĊdzie tylko II pilot, a w ostatnim locie nie bĊdzie go H. Jankiewicz, K. Ardelli, S. Madejczyk i M. ĝwiderski wcale. Do lotu na Mannheim wystartowali o godz. 22.16. Po odbyli kolejny lot juĪ w nocy z 5/6 maja. Tym razem Wel- zrzuceniu bomb nie mogli zaobserwowaü efektów swojego lingtona nr Z8339 SM-N pilotowaá mjr Hirszbandt, a drugim bombardowania z powodu duĪego ognia, jaki panowaá na pilotem byá ponownie ppák SkarĪyĔski. JuĪ za kilkanaĞcie ziemi na skutek wybuchów bomb zrzuconych przez wcze- dni samolot ten stanie siĊ staáym samolotem Gusowskiego, Ğniej nadlatujące samoloty. Niestety, w drodze powrotnej Jankiewicza, Ardellego, Madejczyka i ĝwiderskiego. musieli lądowaü wczeĞniej w Docking, prawdopodobnie z powodu braku paliwa. W Operation Record Book zapisa- Pierwszy wspólny lot bojowy no, Īe samolot zakoĔczyá lot o godz. 4.51, dodając przy tym w uwagach: Aircraft landed at DOCKING to refuel2. Jeszcze oc z 6 na 7 maja 1942 roku poáączyáa wspomnia- tego samego 20 maja Gusowski odbyá 40-minutowy lot na Nną zaáogĊ juĪ na staáe – na dobre i na záe, choü tym Wellingtonie z Docking do bazy w Lindholm3. Ozna- w ich ostatnim locie SkarĪyĔski nie poleciaá z nimi. cza to, Īe samolot nie miaá uszkodzeĔ uniemoĪliwiających To 6 maja 1942 roku podczas operacji nr 93 po raz pierw- dalszy lot. Byü moĪe miaá przestrzelone jedynie przewody szy zaáoga w skáadzie: sierĪ. A. Gusowski – pierwszy pilot, paliwowe, które udaáo siĊ naprawiü w Docking i po dotan- kowaniu samolotu Gusowski mógá go w ciągu dnia „przyprowadziü” do bazy w Lindholme. A moĪe wracając samolot na skutek ostrzaáu artylerii musiaá zmieniü kurs, przez co nadáo- Īyá drogi i dlatego zabrakáo paliwa. DziĞ siĊ tego nie dowiemy. Dnia 30 maja Nana (Wellington W8339 SM-N) z zaáogą Gusowski, SkarĪyĔski (II pilot), Jankiewicz, Ardelli, Madejczyk i ĝwiderski wy- startowaáa do nalotu na KoloniĊ (Cologne) i powróciáa szczĊĞliwie 1 czerwca rano4. W tym nalocie wziĊáo udziaááącznie 1140 samolo- tów, które zrzuciáy 1459 ton bomb. W czasie operacji zwanej „Tysiącem samolotów” („Milenium”) wiĊkszoĞü stanowiáy samoloty Halifax i Lanca- ster, nowoczeĞniejsze i wiĊksze od samolotów Wellington, na których la- 5 Lindholme – Anglia 24.04.1942 r. Gen. bryg. Stanisáaw Ujejski taá Dywizjon 305 . WĞród tych ponad dekoruje Alojzego Gusowskiego KrzyĪem Walecznych. 1000 samolotów byáo 101 polskich Fot. arch. K. Kowalkowski zaáóg6. 58 KMR POLACY W SãUēBIE RAF

JuĪ nastĊpnej nocy zaáoga w tym samym szeĞciooso- wybuch, który odrzuciá Gusowskiego od sterów. Samolot bowym skáadzie i na tym samym samolocie (Nana) odbyáa pozbawiony sterowania wpadá w korkociąg i wówczas wy- kolejny lot, którego celem byáo Essen. Lot trwaá 5 godzin bucháy prawdopodobnie nastĊpne zbiorniki paliwa, rozsa- i zaáoga bez przeszkód powróciáa do Lindholm lądując dzając NanĊ na czĊĞci. Madejczyk szczĊĞliwie, choü ranny, o godz. 4.097. Tak opisany zostaá lot nad Essen w kronice dy- wylądowaá. Niestety, zostaá aresztowany przez Niemców, od wizjonu: JuĪ z brzegów holenderskich widaüáunĊ, choü nie tak których dowiedziaá siĊ, Īe pozostali czáonkowie zaáogi nie duĪą jak nad Kolonią. ZbliĪając siĊ do zagáĊbia Rühry przez Īyją, a szczątki samolotu rozrzucone są w promieniu kilku cienką warstwĊ chmur moĪna byáo zobaczyü setki „dummy fi- kilometrów. Niemcy zawieĨli go do niedalekiego Zwolle, res”(sztuczne ognie) oraz taką samą iloĞü ogni rzeczywistych skąd Madejczyk zostaá przewieziony do Oflagu Sagan (dziĞ – nie byá to tak silny ogieĔ jak nad Kolonią, lecz Rühra to ĩagaĔ – miasto w województwie lubuskim)12. jedno miasto olbrzymie, które páonĊáo na wiĊkszej przestrze- Wspomnienia Madejczyjka z tego tragicznego ostatnie- ni. OgieĔ obrony pl. znacznie sáabszy niĪ zwykle – pod nami go lotu zamieĞciá w ksiąĪce „Raalte In oorlogstijd”, wydanej cienka warstwa chmur, przez którą widaü páomienie, lecz re- w Doetinchem Holandia w 1986 roku, jej autor Richard Wo- flektory nie mogáy nas áapaü. Robota byáa czysta – najwiĊksze olderink. Oddają one najpeániej ostatnie chwile lotu. Táuma- bomby robiáy swoje, ale najlepiej robiáy to bomby zapalające, czenia holenderskiego tekstu ksiąĪki dokonaáa, mieszkająca kaĪdy samolot „Wellington” braá 810 szt. Jedna maszyna na- w Holandii, ElĪbieta Wassing. Richard Woolderink tak pisaá: sza, zaáoga mjr Hirszbanda wracając na maáej wysokoĞci nad Przed wylotem samolot Vickers Wellington byl zaáadowany terenem npla zawadziáa o druty wys. napiĊcia, wskutek czego 9 kontenerami bomb (small Bomb), w kaĪdym z nich byáo 90 prawy silnik stanąá – na jednym silniku zaáoga dociągnĊáa do bomb zapalających o ciĊĪarze 1471 kg (4 lbs). [9 kontene- Anglii, lecz tu samolot zwaliá siĊ i zaáoga spáonĊáa8. rów kaĪdy zawierający 90 bomb, gdzie jedna bomba waĪyáa W nocy z 5 na 6 czerwca lot bojowy odbyá tylko A. Gu- 4 lbs tj. 1,8 kg – przyp. KK]. Ten Ğmiertelny áadunek byá sowski, który leciaá jako drugi pilot na samolocie Wellington przeznaczony na Emden [...] W związku ze záymi warunkami II W8601 SM-M. Pierwszym pilotem byá sierĪ. Przybyáa, atmosferycznymi, wybrano alternatywĊ Osnabrück, gdzie a pozostaáymi czáonkami zaáogi byli F/O Tadeusz Rylski, byáa doskonaáa widocznoĞü i gdzie ostatecznie dokonano sierĪ. Marian Kita, sierĪ. Józef Borowiak i F/O Galewicz. bombardowania. Bomby o ciĊĪarze 1471 kg zostaáy zrzu- Celem byáo Essen. Wystartowali o godz. 23.08. W drodze cone na rozjazd kolejowy tego miasta. Niemcy prowadzili powrotnej (juĪ 6 czerwca) zostali ostrzelani przez niemiecką intensywny ostrzaá artylerii przeciwlotniczej. W locie po- artyleriĊ przeciwlotniczą, na skutek czego zniszczona zostaáa wrotnym Wellington straciá kurs. Potwierdzeniem tego jest hydraulika samolotu. O godz. 3.10 musieli wodowaü w mo- fakt, Īe zaáoga znalazáa siĊ nad Raalte, z dala od swojego rzu niedaleko Aldburg. Samolot utrzymywaá siĊ na wodzie zaplanowanego kursu. Zaáoga samolotu czuáa siĊ niemniej przez 15 minut, dziĊki czemu caáa zaáoga zostaáa szczĊĞliwie jednak zrelaksowana. Granica niemiecko-holenderska byáa wyratowana przez przepáywający okrĊt H.M.S. Cambell9. przekroczona i nawigator daá wiadomoĞü, Īe za okoáo póá godziny samolot znajdzie siĊ nad Amsterdamem. W chwi- Ostatni lot li, gdy nawigator i jednoczeĞnie drugi pilot, Flying Officer Henryk Jankiewicz chciaá przekazaü ster samolotu dowódcy kolejnych trzech akcjach bojowych dywizjo- i pilotowi Alojzemu Gusowskiemu, zobaczyá deszcz lecących Wnu Gusowski i jego staáa zaáoga nie uczestni- pocisków w stronĊ prawego silnika samolotu. czyáa. W dniu 19 czerwca 1942 roku trwający To byáo okoáo 2.30 w nocy. Samolot Wellington zostaá 30 minut lot testowy na Nanie o godz. 14.20 odbyá ppák ostrzelany przez niemiecki myĞliwiec, który nie zostaá przez S. SkarĪyĔski10. Z nieznanych jednak powodów nie doáą- zaáogĊ zauwaĪony, poniewaĪ atak byá przeprowadzony od czyá do zaáogi Alojzego i w kolejnym nalocie w nocy z 19 doáu samolotu. W niemieckim myĞliwcu za sterami siedziaá na 20 czerwca Gusowski nad Emden poleciaá Wellingtonem Oberleutnant Bauer z III/NJGI z Luftwaffe. Jego ostrzaá nr Z8339 SM-N w skáadzie piĊcioosobowym tylko z K. Ar- uszkodziá samolot, przede wszystkim prawy silnik, który za- dellim, M. ĝwiderskim, H. Jankiewiczem i S. Madejczykiem. cząá páonąü. Próby pilota samolotu Wellington, aby uciec Wystartowali o godz. 23.4011. Celem nalotu byáy doki por- przed niemieckim myĞliwcem nie przyniosáy rezultatu. Dla- towe w Emden w póánocnych Niemczech. W razie nadmier- tego teĪ wydano rozkaz, aby zaáoĪyü spadochrony i skakaü nego zachmurzenia, które uniemoĪliwiáoby zrzut bomb, jako z samolotu. Telegrafista i kanonier, Stefan Madejczyk, pra- drugi cel wyznaczono wĊzeá kolejowy w Osnabrück. I tak wie od razu zaáoĪyá swój spadochron. W momencie, kiedy teĪ siĊ staáo. Zachmurzenie nie pozwoliáo na bombardowa- chciaá podaü spadochron sierĪantowi Alojzemu Gusowskie- nie Emden i Gusowski swoją NanĊ skierowaá na Osnabrück. mu, nastąpiá wybuch prawie pustego zbiornika na paliwo. Tu przy dobrej widocznoĞci zrzucili prawie 2 tony bomb na Siáa wybuchu rzuciáa Madejczyka na tablice rozdzielcze mocno zabudowane obiekty i urządzenia kolejowe oraz gĊstą w samolocie, wtedy teĪ zobaczyá Madejczyk jak pilot Gu- plątaninĊ torów. Ostrzaá artylerii przeciwlotniczej nie wy- sowski przez siáĊ wybuchu w kokpicie zostaá podniesiony rządziá Nanie szkód. Gdy przed godziną 3.00 w nocy, juĪ i przyciĞniĊty do lewej Ğciany samolotu. Madejczyk zobaczyá 20 czerwca przelecieli granicĊ z Holandią zostali zaatako- jego twarz wykrzywioną z bólu. W miĊdzyczasie samolot nie wani w pobliĪu miasta Raalte przez niemiecki nocny my- miaá juĪ kontroli i zacząá spadaü z wielką szybkoĞcią w dóá. Ğliwiec. Strzaáy zapaliáy prawy silnik, od którego za chwilĊ Páomienie z silnika samolotu szybko rozprzestrzeniáy siĊ na páonĊáo caáe skrzydáo. Gusowski wydaá rozkaz opuszczenia resztĊ samolotu. Nastąpiáa druga, jeszcze potĊĪniejsza eks- samolotu. Jak wspomina por. Madejczyk, który w momen- plozja, na skutek której czĊĞü bocznej Ğciany samolotu zo- cie ataku myĞliwca siedziaá obok Gusowskiego, obaj nie staáa wyrwana. Stefan Madejczyk przez siáĊ wybuchu zostaá mieli zapiĊtych spadochronów. Madejczyk swój zdąĪyá za- wyrzucony przez otwór w uszkodzonym samolocie. Páonący piąü i gdy pomagaá to zrobiü Gusowskiemu, który caáy czas samolot spadá i rozbiá siĊ w okolicy Portlanderdijk. Pozosta- staraá siĊ utrzymywaü w locie poziomym samolot, nastąpiá áych czterech czáonków zaáogi teĪ wyskoczyáo z páonącego KMR 59 POLACY W SãUēBIE RAF

Cmentarz Raalte – uroczystoĞci w 1946 r. przy grobach polegáych lotników. Fot. Arch. Richard Woolderink

samolotu, ale poniewaĪ byáo juĪ za póĨno na otwarcie spa- dochronu, nie byáo moĪliwoĞci na uratowanie Īycia. Jak siĊ póĨniej okazaáo, jeden z nich wyskoczyá bez spadochronu. W poniedziaáek 22 czerwca 1942 roku zostali pogrzebani na cmentarzu miejskim przy ulicy Westdorplaan w Raalte. Richard Woolderink zapisaá w swojej ksiąĪce takĪe relacje mieszkaĔców z lotu ostrzelanego i spadającego samolotu. W nocy z 19 na 20 czerwca 1942 roku zobaczyli mieszkaĔcy okolicy Schoonheeten nisko lecący samolot. Ten samolot byá Ğcigany i ostrzelany przez niemieckie myĞliwce. W krótkim czasie póĨniej spadá páonący kadáub samolotu. MieszkaĔcy okolicy szybko wybrali siĊ na miejsce katastrofy. ChwilĊ przed przybyciem niemieckich Īoánierzy na miejsce kata- strofy, zobaczyli mieszkaĔcy martwe ciaáa na ziemi i niektó- re zwáoki na drzewach. Jeszcze tego samego dnia zostaáo ogáoszone, Īe ofiarami byáo 4 angielskich lotników. Vickers

Holandia. UroczystoĞci na cmentarzu w Raalte Pomnik Lotników Polskich w Northolt na zachodnich w 1985 r. przy grobach polskich lotników. przedmieĞciach Londynu. Pierwszy z lewej por. Stefan Madejczyk. Fot. arch. K. Kowalkowski Fot. arch. K. Kowalkowski 60 KMR POLACY W SãUēBIE RAF

i Aniela z domu Toma- szewska15. Alojzy Paweá ukoĔczyá szkoáĊ podsta- wową w Starogardzie GdaĔskim i kontynuowaá naukĊ w szkole zawodo- wej w Tczewie w zawo- dzie mechanik – Ğlusarz. Po ukoĔczeniu nauki podjąá pracĊ w prywatnej firmie Wiktora Przybiel- skiego w Starogardzie16. W dniu 4 listopada 1937 roku w wieku 21 lat zo- staá powoáany do Woj- ska Polskiego do 4 Puá- Alojzy Gusowski ku Lotnictwa – Eskadra w sierpniu 1938 r. Szkoleniowa w Toruniu. Fot. arch. K. Kowalkowski Tu po ukoĔczeniu kursów i Szkoáy Podoficerskiej w Bydgoszczy w dniu 30 czerwca 1938 roku zostaá awan- sowany na stopieĔ kaprala pilota i skierowany do 41 Eska- 17 Raalte 1985 r. Stefan Madejczyk skáada kwiaty dry Liniowej wyposaĪonej w samoloty PZL-23B „KaraĞ” . na grobie A. Gusowskiego. W 1939 roku w 41 Eskadrze przemianowanej na rozpoznaw- Fot. ze zbiorów A. Wassing czą i wáączonej w skáad lotnictwa Armii „Modlin” Alojzy Gusowski odbyá dwa loty bojowe. Po utracie wszystkich Wellington, rodzaj samolotu, który rozbiá sie pod Schoon- samolotów eskadra ewakuowaáa siĊ do Kut, gdzie przekro- heeten, wystartowaá wieczorem 19 czerwca o 23.40 (czasu czyáa granicĊ z Rumunią18. Alojzy, jak wielu innych, ucieká angielskiego) z bazy lotniczej RAF Lindholme w miejscowo- z obozu dla internowanych i statkiem dotará 22 stycznia Ğci Doncaster w hrabstwie Yorkshire. Samolot Wellington 1940 roku do Francji, gdzie przeszedá szkolenie lotnicze typu Mk II miaá na pokáadzie 5 máodych lotników, tak wynika w miejscowoĞci Septfonds, a nastĊpnie w Lyon – Bron19. We z poszukiwaĔ. To byli polscy lotnicy, którzy uciekli ze swoje- Francji odbyá 18 lotów üwiczebnych jako pilot obserwator20. go kraju i okrĊĪną drogą dotarli do Anglii. Tam doáączyli do Po kapitulacji Francji Gusowski w dniu 4 lipca 1940 roku sáuĪby RAF, aby pomóc w wyzwoleniu swojej ojczyzny13. przedostaá siĊ do Anglii, gdzie lataá w ramach praktyki pilo- Groby czterech polskich lotników znajdują siĊ w kwa- taĪowej w 4 Bomber and Gunner School (BGS) at RAF Sta- terze wojskowej poáoĪonej w poáudniowej czĊĞci cmentarza tion w West Freugh, a nastĊpnie od 15 lipca 1941 roku szko- miejskiego w Raalte w Holandii14. Na kwaterze tej pocho- liá siĊ na bombowcach Wellington w 18 Operational Trainig wanych zostaáo takĪe 23 pilotów RAF z Anglii, Kanady, No- Unit – OTU – w Bramcote (18 OĞrodku Szkolenia Bojowego wej Zelandii i Republiki Poáudniowej Afryki. w Bramcote)21. Po ukoĔczeniu szkolenia w 18 OTU Alojzy Nazwiska wszystkich polegáych na Zachodzie polskich Gusowski otrzymaá polski stopieĔ – plutonowy pilot, a an- pilotów zostaáy umieszczone na Ğcianie pomnika lotników gielski sierĪant i zostaá skierowany jako pilot do 305 Dywi- polskich w Northolt leĪącym na póánoc od Londynu. Ponad- zjonu Bombowego. Pierwszy lot bojowy odbyá jako II pilot to nazwisko Alojzego Gusowskiego zostaáo umieszczone na w nocy z 30 wrzeĞnia na 1 paĨdziernika 1941 roku, a ich páycie pamiątkowej w koĞciele parafialnym p.w. Ğw. Mate- celem byáo bombardowanie Hamburga. Po kilku lotach sa- usza w Starogardzie GdaĔskim. modzielnie prowadziá juĪ samoloty, choü nie zawsze szczĊ-

Zaáoga

ak juĪ wspomniaáem zaáogĊ Wellingtona tworzyáo JszeĞciu czáonków zaáogi. Warto w tym miejscu napi- saü kilka zdaĔ o nich, bo razem odbĊdą jeszcze kil- ka lotów. Wyjątek stanowiá ppák S. SkarĪyĔski, któremu ze wzglĊdu na wiek nie pozwalano uczestniczyü we wszystkich lotach i wówczas drugim pilotem byá inny czáonek dywizjo- nu, a w swym ostatnim locie polecieli w piĊciu, bez drugie- go pilota. Takie sytuacje z powodu braku pilotów bĊdą siĊ w nastĊpnym okresie zdarzaáy bardzo czĊsto. Niemniej tak- Īe postaü SkarĪyĔskiego zostanie tu przybliĪona.

SierĪant pilot Alojzy Paweá Gusowski Rozpocząá sáuĪbĊ w 305 dywizjonie w dniu 6 wrzeĞnia 1941 roku. Urodziá siĊ 25 stycznia 1916 roku w Starogar- Samoloty KaraĞ 41 Eskadry Rozpoznawczej. dzie GdaĔskim. Jego rodzicami byli mistrz rzeĨnicki Alojzy Fot. arch. àukasz àydĪba KMR 61 POLACY W SãUēBIE RAF

Ğliwie, lądując na skutek ostrzaáu i uszkodzeĔ w samolocie Porucznik Stefan Bolesáaw Madejczyk urodziá siĊ 22 przymusowo, poza lotniskiem (ranny trafiá do szpitala), a raz maja 1911 roku w Piotrkowie. Nie są znane jego losy w Pol- nawet wodując w Kanale La Manche, szczĊĞliwie wyáowio- sce. Wiadomo, Īe byá inĪynierem. Od 25 paĨdziernika 1940 ny. Wedáug informacji Ministerstwa Obrony Wielkiej Bry- roku byá w 17 OTU, skąd nastĊpnie 11 grudnia 1941 roku zo- tanii Alojzy Gusowski – numer sáuĪbowy 782821 w czasie staá skierowany na kurs w 18 OTU w Bramcote. Do 305 dy- swej sáuĪby lotniczej w RAF wykonaá 17 lotów bojowych. wizjonu zostaá skierowany 24 kwietnia 1942 roku. Byá bom- Zostaá dwukrotnie odznaczony KrzyĪem Walecznych oraz bardierem, numer sáuĪbowy P096225. Stefan Madejczyk byá Polową Odznaką Pilota22. Trzeba tu jednak wyjaĞniü, Īe nie jedynym czáonkiem zaáogi, który siĊ uratowaá po zestrzeleniu ujĊto w tej informacji ostatniego 18 lotu, z którego Gusowski samolotu. Po wylądowaniu na terenie miejscowoĞci Schoon- nie wróciá, zestrzelony nad Holandią. Jak wynika z wywia- heeten w gminie Raalte zostaá przez Niemców aresztowany. du, jakiego udzieliá „Kulisom” por. Stefan Madejczyk, lot na Jak pisze Janczak Niemcy zawieĨli go do niedalekiego Zwol- Osnabrück miaá byü ostatnim lotem bojowym Gusowskiego le, skąd Madejczyk zostaá przewieziony do Oflagu Sagan (dziĞ przed naleĪnym urlopem. W czasie urlopu Alojzy planowaá ĩagaĔ)26. W ĩaganiu, w dzisiejszym województwie lubuskim, na 27 czerwca 1942 roku Ğlub ze szkocką nauczycielką, na znajdowaá siĊ w czasie II wojny Ğwiatowej Stallag VIII C, który zaprosiá wszystkich czáonków zaáogi23. Alojzy Paweá w którym w latach 1942-1945 wiĊziono ponad 10 tys. jeĔców Gusowski zginąá mając 26 lat. lotników róĪnych narodowoĞci. DziĞ znajduje siĊ tam Mu- zeum Martyrologii Alianckich JeĔców Wojennych27. Uratowa- Porucznik Henryk Aleksander Jankiewicz urodziá ny por. Madejczyk po wyzwoleniu z obozu wróciá do Anglii. siĊ 15 lipca 1915 roku Tu zawará związek maáĪeĔski. Niestety, nie udaáo siĊ ustaliü w Nowym Sączu, ów- jego losów w Anglii. Wiadomo, Īe w 1959 roku w Brentwood, czesne województwo Essex. miaá zakáad Ğwiadczący usáugi mechaniczne. krakowskie. Jego rodzi- W 1976 roku Madejczyk wyjechaá z Īoną na urlop do cami byli Aleksander Portugalii i tu spotkaá Holendra, któremu opowiedziaá swoją i Józefa z domu WyĪy- historiĊ. Ten wszcząá poszukiwania, które pozwoliáy odnaleĨü kowska. Henryk ukoĔ- groby pochowanej zaáogi „Nany”. DziĊki temu Madejczyk od- czyá gimnazjum Bole- wiedziá po raz pierwszy po 34 latach Raalte28. W tym samym sáawa Chrobrego zdając roku Madejczyk odwiedziá PolskĊ i opowiedziaá historiĊ ostat- w 1934 roku egzamin niego lotu polskiemu dziennikarzowi, dziĊki któremu Madej- dojrzaáoĞci. W dniu 15 czyk nawiązaá kontakt z czáonkami rodzin polegáych pilotów. wrzeĞnia 1934 roku Jan- Spotkaá siĊ z nimi w dniach 2 – 5 maju 1985 roku w Raalte kiewicz wstąpiá do Woj- nad grobami polegáych kolegów. Stefan Madejczyk zmará 24 ska Polskiego (oddziaá lutego 1992 roku w Brentwood pod Londynem29. piechoty). NastĊpnie 15 paĨdziernika 1937 SierĪant Kazimierz Jan Ardelli urodziá siĊ 1 marca roku ukoĔczyá SzkoáĊ 1920 roku w Gródku JagielloĔskim. Wstąpiá do Szkoáy Pod- PodchorąĪych Piechoty oficerów Lotnictwa dla Maáoletnich w Bydgoszczy w 1937 w Komorowie i zostaá roku i ukoĔczyá szkoáĊ kursem przyspieszonym w 1939 roku jako radiotelegrafista. Ze szko y zosta ewakuowany do Ru- Por. Henryk Jankiewicz skierowany do 43 Puá- á á – Anglia 1942 r. ku Piechoty Legionu munii, skąd przedostaá siĊ do Francji, a po jej upadku do Fot. arch. Jerzy Szwarc w Dubnie, gdzie peániá Anglii. UkoĔczyá szkolenie w 18 OTU w Bramcote, po któ- funkcjĊ dowódcy pluto- rym zostaá skierowany do 305 dywizjonu bombowego. Miaá nu strzelców. W dniach od 1 czerwca do 26 sierpnia 1939 numer ewidencji wojskowej P793732. W zaáodze samolotu roku ukoĔczyá kurs aplikacyjny dla oficerów obserwatorów byá strzelcem pokáadowym i prawdopodobnie takĪe radiote- w DĊblinie, po którym zostaá skierowany jako obserwator legrafistą. Zostaá odznaczony polskim KrzyĪem Walecznych do 1 Puáku lotniczego – eskadra treningowa. We wrzeĞniu oraz Brytyjskim M.B.E.30. 1939 roku nie braá udziaáu w dziaáaniach bojowych, ewa- kuowany wraz ze wszystkimi do Rumunii. Dnia 19 wrze- SierĪant Marian J. ĝwiderski urodziá siĊ Lujeni (Ru- Ğnia 1939 roku na rozkaz dowódcy eskadry kpt. Filipowicza munia) 10 sierpnia 1920 roku. Jego numer ewidencji woj- eskadra przekroczyáa granicĊ z Rumunią i tu, jak wszyscy skowej to P794273. W zaáodze samolotu byá tylnym strzel- polscy Īoánierze, zostaá internowany. JuĪ 15 paĨdziernika cem pokáadowym31. Jak zapisano w kartotece ĝwiderski do 1939 roku Jankiewiczowi udaje siĊ uciec do Francji, a po jej Anglii przybyá w stopniu kapral strzelec. Byá uczestnikiem upadku do Anglii, gdzie 1 lipca 1940 roku rozpocząá sáuĪbĊ 52 kursu strzelców w 7 AGS, a odbyá szkolenie w 18 OTU wojskową w Anglii. Od 1.02.1941 roku uczyá siĊ na kursie w Bramcot. Po jego ukoĔczeniu zostaá skierowany do 305 nawigatorów. W dniu 20 marca tego roku Jankiewicz zostaá dywizjonu bombowego. Zostaá odznaczony polskim Krzy- awansowany na porucznika. W dniach 5 maj – 26 lipiec Īem Walecznych32. Od 7 do 19 maja 1942 roku dywizjon 1941 roku odbywaá dalsze szkolenie dla nawigatorów. Po nie odbywaá lotów bojowych, byü moĪe ze wzglĊdu na záą ukoĔczeniu kursu zostaá przeniesiony do Bramcote, jednak pogodĊ. W dniu 10 maja 1942 roku 40-minutowy lot na Wel- dokáadna data nie jest znana, ale byáo to przed 19 wrzeĞnia lingtonie II Z8339 SM-N, a w dniu 16 maja 50-minutowy lot 1941 roku. W Bramcote odbyá dalsze szkolenie, po którym na Wellingtonie II Z8343 SM-S33. w dniu 22 kwietnia 1942 roku zostaá skierowany do Lindhol- me do 305 dywizjonu bombowego. Jankiewicz pierwszy lot Ppák Stanisáaw Jakub SkarĪyĔski, choü nie zawsze bojowy odbyá w nocy z 3/4 maja 1942 roku. Miaá nr sáuĪbo- w ostatnich lotach naleĪaá do zaáogi i nie byáo go z nimi wy P-044424. w ostatnim tragicznym locie, naleĪy napisaü kilka zdaĔ 62 KMR POLACY W SãUēBIE RAF o nim z uwagi na jego rolĊ, jaką odegraá w polskim lotnictwie. Stanisáaw Jakub SkarĪyĔski urodziá siĊ 1 maja 1899 roku w Warcie. Jako podporucznik strzelców konnych braá udziaá w wojnie bolszewic- kiej w 1920 roku, podczas której zostaá ciĊĪko ranny w nogĊ. Pomimo pewnego niedowáadu nogi, po licznych staraniach dostaá siĊ do lotnictwa. W 1931 roku wraz z por. Markiewiczem odbyá lot do- okoáa Afryki. W 1933 roku na samolocie RWD-5 bis dokonaá samotnego przelotu nad Atlantykiem. W czasie ataku hitle- rowców na PolskĊ byá zastĊpcą attache lotniczego Rumunii i tam po zakoĔczeniu Wojny Obronnej 1939 roku organizowaá przerzut lotników do Francji. Z Francji ewakuowany do Anglii zostaá komen- Cmentarz w Raalte w 2010 r. Cztery pierwsze od prawej dantem Polskiej Szkoáy Lotniczej. Po to groby polskich lotników. pewnym czasie na wáasną proĞbĊ (chciaá Fot. arch. K. Kowalkowski lataü bojowo pomimo wieku – ukoĔczyá 43 lat), zostaá komendantem Stacji Lotniczej Lindholme, listu 26 czerwiec 1942. Lot, którym zakoĔczyá On swoje prawe w której stacjonowaáy 304 i 305 dywizjony bombowe. Z za- i pracowite, pod hasáem: „wszystko z siebie dla Polski” – Īy- áogą Alojzego Gusowskiego odbyá swoje trzy ostatnie przed cie odbyá siĊ w nocy z 25 na 26 czerwca br. Czarne skrzydáa Ğmiercią loty bojowe. Zginąá wracając z lotu bojowego nad Ğmierci rozpoĞcieraáy siĊ jednak nad Nim juĪ od 19 czerwca br. Niemcy 26 czerwca 1942 roku, pochowany w Holandii34. kiedy to, mając „ration” miesiĊczne na loty, nie wziąá udziaáu Jego samolot zostaá ostrzelany w drodze powrotnej z na- w wyprawie, w której caáa jego zaáoga przepadáa. „Póki lata- lotu i wodowaá w Morzu Póánocnym. Puákownik ranny nie liĞmy razem” – pisze w przeddzieĔĞmierci – „száo dobrze, po- zdoáaá dotrzeü do pontonu ratunkowego, na którym znajdowali tem mnie zastopowaáy wáadze … polecieli drugi raz beze mnie siĊ pozostali czáonkowie zaáogi i utonąá. Jego ciaáo wypáynĊ- i nie wrócili. WierzĊ jednak, Īe Īyją i oczekujĊ wiadomoĞci”. áo przy holenderskim brzegu. Warto w tym miejscu przyto- W przeddzieĔĞmierci myĞlaá o swojej zaáodze35. czyü fragment ostatniego listu, jaki tuĪ przed Ğmiercią napisaá SkarĪyĔski. Zostaá on zamieszczony w artykule prasowym Tekst ten zostaä napisany w 70. rocznicö ĝp. Stanisáaw SkarĪyĔski. Wspomnienia wklejonym do ksiĊgi Ĉmierci zaäogi Nany, w oparciu o powstajñcñ pamiątkowej dywizjonu. Jego autor podpisujący siĊ W.Z. na- ksiñĔkö o roboczym tytule „Alojzy Gusowski pisaá: Jestem w posiadaniu ostatniego listu, jaki Ğp. St. Skar- pilot 305 Dywizjonu Bombowego im. Ziemi ĪyĔski napisaá. List nosi datĊ 25 czerwiec 1942, data wysáania Wielkopolskiej”.

Przypisy: and Sikorski Museum, Archives Ref No LOT.A.II.26/1, rĊkopis, 1 Dyon Bombowy nr 305 Operation Record Book, maszynopis, s. 15-19. s. 187-188. 19 W. BiegaĔski, Wojsko Polskie we Francji 1939-1940, Warszawa 2 Dyon Bombowy..., cyt. dz., s. 189. 1967, s. 233. 3 KsiĊga lotów, 3 karty kserokopii w zbiorach autora. 20 Carnet Individuel, kserokopia w zbiorach autora. 4 Dyon Bombowy..., cyt. dz., s. 190-191. 21 Bramcot – miejscowoĞü koáo Nuneaton w w hrabstwie Warwickshi- 5 W. ZmyĞlony, list... cyt. dz. re – w Ğrodkowej Anglii w regionie Midlands. 6 A. Zamoyski, Oráy nad Europą, táum. Tomasz Kubikowski, wyd. II 22 Ministry of Defence, list do Īony autora, Londyn 10.08.1998. Kraków 2010 r., s. 260. 23 Cz. Kubik, Ostatni lot…, cyt. dz., s. 7. 7 Dyon Bombowy..., cyt. dz., s. 198-199. 24 J. Szwarc, Zapiski Stanisáawy Szwarc, mail do autora, Tychy 8 305 Dywizjon Bombowy, Dziennik Bojowy, rĊkopis, nlb 6.05.2012 r. 9 Dyon Bombowy..., cyt. dz., s. 201. 25 Akta osobowe, Archiwum Polish Institut and Sikorski Museum, 10 KsiĊga lotów, 3 karty kserokopii w zbiorach autora. rĊkopis. 11 Dyon Bombowy..., cyt. dz., s. 205. 26 Cz. Kubik, Ostatni lot…, cyt. dz., s. 7. 12 Cz. Kubik, Ostatni lot „Nany”, w: Kulisy, nr 7 (1043), 13.02.1977, 27 Nowa encyklopedia powszechna PWN tom 8, Warszawa 2004, s. 7. s. 880. 13 R. Woolderink, Raalte..., cyt. dz., s. 50-51, w táumaczeniu ElĪbiety 28 Poolse oorlegs-vlieger kwam na 34 jaarteru In Raalte w: Salladnds, Wassing. Dagblad voor Salland, Raalte 19.10.1976. 14 Raalte, miasto w Holandii, siedziba gminy (Gemeente) w prowincji 29 A. R. Janczak, list do Īony autora, Warszawa 18.01.1998, s. 3. (Prowincie) Overrijssel, poáoĪonej we wschodniej czĊĞci Holandii, 30 R. Woolderink, Raalte In oorlogstijd, Doetinchem 1986, s. 51, graniczącej z Republiką Federalną Niemiec. Stolicą prowincji Over- w táumaczeniu ElĪbiety Wassing. rijssel jest Zwolle. 31 A. R. Janczak, list do Īony autora, Warszawa 18.01.1998, s. 3. 15 Parafia Ğw. Mateusza, Liber baptizatorum 1893-1924, R. 1916 32 R. Woolderink, Raalte…, cyt. dz., s. 51, w táumaczeniu ElĪbiety poz. 15. Wassing. 16 E. Gusowski, relacja ustna, Starogard Gd. 15.02.2010. 33 KsiĊga lotów, 3 karty kserokopii w zbiorach autora. 17 Karta Przebieg sáuĪby wojskowej, Septfonds 16.02.1940 r., kseroko- 34 WiĊcej zob. w: J. R. Konieczny, T. Malinowski, Maáa encyklopedia pia rĊkopisu w zbiorach autora, nlb. lotników polskich, Warszawa 1983, s. 155-164. 18 W. Chrzanowski, Sprawozdanie z dziaáalnoĞci eskadry w czasie woj- 35 Dyon Bombowy Nr 305, KsiĊga pamiątkowa, Archiwum Polish In- ny, Lyon-Bron 27-28 wrzesieĔ 1939 r. w: Archiwum Polish Institut stitut and Sikorski Museum, Ref . No LOT.B.V/37/a, rĊkopis nlb. KMR 63 WSPOMNIENIA WOJENNE

ELEONORA LEWANDOWSKA NajwaĪniejsze by w twórczoĞci swej Ğlad o ziemi najbliĪszej zostawiü – mottem dziaáalnoĞci TMZT

rzesáaniem Romana Landowskiego, wskazanym Zadania te najwyraĨniej realizujemy wraz z tczewskimi Pw tytule artykuáu, kieruje siĊ spoáecznoĞü TMZT juĪ partnerami: Miejską Biblioteką Publiczną im. Aleksandra od 42 lat. Jego zaáoĪyciele i caáe rzesze czáonków Skulteta, Centrum Kultury i Sztuki i Fabryką Sztuk poprzez dobrowolnie i bezinteresownie wpisujący siĊ do tej organi- organizowanie co roku Kociewskiego Konkursu Literackie- zacji uznają, iĪ najwaĪniejsze by w swym Īyciu Ğlad o ziemi go im. Romana Landowskiego. Jego celem jest przybliĪenie ojczystej zostawiü. PoĞwiĊcają czas sprawom spoáecznym sylwetek i twórczoĞci poetów oraz pisarzy zasáuĪonych dla i wszystkiemu, co upiĊksza i wzbogaca nasze miasto oraz Kociewia, a takĪe upowszechnianie wiedzy o regionie i po- region kociewski. Do planów pracy wnoszą swoje pomysáy gáĊbianie toĪsamoĞci lokalnej. i inicjatywy, a zadania realizują odpowiedzialnie i zawsze Patronat honorowy nad imprezą sprawują: Parlamentar- w zespole ludzi sobie Īyczliwych i pomocnych. Ostatnie ny Zespóá Kociewski pod przewodnictwem Andrzeja Grzy- Jubileusze 35 i 40-lecia ukazaáy, jak na przestrzeni lat zin- ba – senatora RP, posáowie na sejm, marszaáek województwa tegrowali siĊ ludzie gotowi czyniü coĞ na rzecz innych oraz pomorskiego, pomorski kurator oĞwiaty, prezydenci miast Ğrodowiska, a jednoczeĞnie jak samorealizując siĊ wzboga- i starostowie powiatów Tczewa, Starogardu Gd. i ĝwiecia. cali wáasną osobowoĞü. Konkurs adresowany do dzieci, máodzieĪy i dorosáych W taki krąg ludzi wpisaáam siĊ swą aktywnoĞcią w mar- powiatów kociewskich umoĪliwia zainteresowanym udziaá cu 2007 roku, gdy Walne Zebranie Czáonków, z podpowie- aĪ w 6 kategoriach: recytacjach, inscenizacjach, programach dzi Czesáawa Glinkowskiego i Antoniny WitosiĔskiej, obda- poetycko-muzycznych, poezji Ğpiewanej, juweniliach lite- rzyáo mnie zaszczytną funkcją prezesa TMZT X kadencji. rackich i w konkursie plastycznym. Speániáy siĊ prorocze sáowa spoáecznoĞci Zespoáu Szkóá W ubiegáorocznej (IV) edycji konkursu wziĊáo udziaá 262 Ekonomicznych im. ks. Janusza St. Pasierba w Tczewie, gdy uczestników, w tym 18 z powiatu Ğwieckiego, 54 ze staro- z racji przejĞcia na emeryturĊĪegnaáam siĊ z moją ukochaną gardzkiego, 190 z tczewskiego, reprezentujących 1 przed- szkoáą po 18 latach sprawowania w niej funkcji dyrektora, szkole, 16 szkóá podstawowych, 9 gimnazjów, 8 szkóá ponad- Īe „KaĪdy koniec jest początkiem czegoĞ nowego”. PiĊknie! gimnazjalnych, 4 Ğrodowiskowe domy samopomocy, 5 inne. Ale mnie to „nowe” wprawiáo i dalej wprawia w ogromne Jurorzy (znani regionaliĞci, poloniĞci i animatorzy kul- zakáopotanie. Jak realizowaü ambitne cele Towarzystwa tury – profesjonaliĞci, a wĞród nich prof. Maria Pająkow- i to w zupeánie nowym Ğrodowisku i dla nowych odbiorców? ska-Kensik i prof. Tadeusz Linkner) dokonali oceny: 28 Jak odpowiedzialnie i teraz inaczej wáączyü siĊ w problemy juweniliów literackich, 92 recytatorów, 2 programów po- miasta i powiatu? etycko-muzycznych, 11 inscenizacji, 5 wykonawców poezji Dlatego, kierując siĊ sáowami K. C. Norwida „Aby mie- Ğpiewanej, 45 prac plastycznych. rzyü drogĊ przyszáą, trzeba wiedzieü, skąd siĊ wyszáo”, siĊ- W ten sposób máodzi ludzie podnoszą swą kulturĊĪy- gnĊáam do dwóch publikacji naszych zasáuĪonych dziaáaczy: wego sáowa, prezentują twórczoĞü wáasną, ksztaátują aktyw- Romana Landowskiego „35 lat dla Tczewa i regionu” oraz noĞü w róĪnych dziedzinach kultury regionalnej. Konkurs Jerzego Grabana „IX Kadencja TMZT 2003-2007”. I tak sprzyja takĪe integracji mieszkaĔców Kociewia, a osobom uzyskaáam peány obraz wszystkich poczynaĔ Towarzystwa niepeánosprawnym daje równe szanse udziaáu w Īyciu kul- od czasu jego powoáania oraz ewidentnych osiągniĊü, zmie- turalnym regionu. rzających przede wszystkim w kierunku edukacji kulturalnej Dla lepszego poznania regionu w dalszym ciągu z wy- mieszkaĔców Tczewa i ochrony dziedzictwa narodowego, datną pomocą kolegów Stanisáawa Ackermana, Józefa Tu- a takĪe walki o wáasne wydawnictwo, troski o lokalną twór- rzyĔskiego i Edwina Krefta zacieĞniamy kontakty z koáami czoĞü i pielĊgnowanie tradycji upiĊkszania miasta. gospodyĔ wiejskich i myĞliwymi naszego powiatu. Przy- Od tej pory nowo wybrane wáadze na X kadencjĊ, przej- glądamy siĊ ich bogatej dziaáalnoĞci, podziwiamy ich pasjĊ mując od poprzedników to, co uznaáy za cenne, systematycz- i zaangaĪowanie oraz efekty pracy spoáecznej, uczestniczy- nie wzbogacają program dziaáania organizacji wciąĪ nowy- my w jubileuszach, uroczystych zebraniach przedstawicieli mi pomysáami i inicjatywami, gáównie w obszarze kultury Ğrodowiska wiejskiego i coraz liczniej organizowanych spo- i ochrony dziedzictwa kulturowego. Efektywnie wspóápra- tkaniach integracyjnych. Najaktywniejszych ludzi i grupy cują z wáadzami samorządowymi i Ğrodowiskiem twórczym lokalne spoza Tczewa pragniemy prezentowaü mieszkaĔ- na rzecz promowania i upowszechniania wiedzy o regionie com naszego grodu, inaugurując juĪ cykl spotkaĔ „JesteĞmy kociewskim, w szczególnoĞci Ziemi Tczewskiej. z Ziemi Tczewskiej”. 64 KMR DLA REGIONU

> Skáad Komisji Rewizyjnej X kadencji 2007. Od lewej: Jerzy Graban – sekretarz, Romuald Wentowski – wiceprzewodniczący i Joachim Flisikowski – przewodniczący. Fot. ze zbiorów TMZT

Skáad Rady X kadencji 2007. Od lewej: Stefan Mrozek – skarbnik i administrator strony internetowej www.tmzt.tczew.pl, GraĪyna Soá- tanowicz – czáonek, Rita Tomaszewska – czáonek, Janusz Kortas – wiceprzewodniczący, Eleonora Lewandowska – prezes, Edwin Kreft – wiceprezes i Teresa Chyáa – sekretarz. Fot. ze zbiorów TMZT

JuĪ od 3 lat z duĪą przyjemnoĞcią realizujemy drugie, Podczas Tczewskich zaduszek organizowanych zawsze obok Konkursu Literackiego, zadanie publiczne w zakre- w listopadzie z inspiracji Antoniny WitosiĔskiej przywoáu- sie kultury i ochrony dziedzictwa narodowego – cykliczne jemy w swej pamiĊci sylwetki i czyny zmaráych czáonków koncerty Orkiestry Kameralnej „Progress” pod dyrekcją jej Towarzystwa, zasáuĪonych dla rozwoju naszego miasta zaáoĪyciela – tczewianina Szymona Morusa. m.in.: Zygmunta Kuáakowskiego, Franciszka Fabicha, Ro- Bardzo trafiona okazaáa siĊ teĪ realizowana od 2009 mana Landowskiego, Mieczysáawa Izydorka, Mieczysáawa roku, inicjatywa Haliny Kaszubowskiej prezentacji na sce- Polewicza. nie kawiarnianej máodych uzdolnionych tczewskich twór- zagadnieĔ, którymi zajmuje siĊ obecnie Towa- ców i wykonawców piosenki rozrywkowej oraz Īywego sáo- rzystwo, stale siĊ poszerza. wa podczas niekomercyjnych koktajli muzyczno-poetyckich Systematyczną opieką otaczamy lokalnych twórców pt. „Podwieczorek przy mikrofonie”. i autorów rozmaitych publikacji. PromowaliĞmy ksiąĪ- Dla upowszechnienia integracji europejskiej i rozwijania ki: Krystyny Gierszewskiej „Tradycyjne smaki Kociewia” kontaktów i wspóápracy miĊdzy spoáeczeĔstwami zorgani- (2007) Andrzeja Grzyba „Kociewie – tajemnicza pomorska zowaliĞmy z inicjatywy Alicji Lazarowskiej kilka spotkaĔ kraina” (2010) z goĞümi z miasta partnerskiego Witten (Debata nt. Sytuacji Z naszej inicjatywy i przy wydatniej pomocy w ramach kobiet w Niemczech i Polsce, OdwaĪne kobiety , Promo- obchodów Jubileuszu 750-lecia Tczewa ukazaáa siĊ publi- cja publikacji w wersji polskiej „Dziennik Kobiet” i wy- kacja toruĔskiego zabytkoznawcy i konserwatora zabytków stawa zdjĊü oraz plakatów prezentujących miĊdzy innymi Zbigniewa Nawrockiego „Jak niegdyĞ w Tczewie mieszka- 10 mieszkanek z grodu Sambora). no” ( 2010) . W ramach obchodów solidarnoĞci z osobami niepeáno- ZaangaĪowanie Towarzystwa w wydanie publikacji sprawnymi wspomagamy Miejski OĞrodek Pomocy Spo- o Ğredniowiecznych kamieniczkach Tczewa pogáĊbiáo naszą áecznej i Polski Komitet Pomocy Spoáecznej w organizacji wiedzĊ na temat dziedzictwa kulturowego miasta i zachĊciáo Festynów PrzyjaĨni „Tacy Sami” zapoczątkowanych przez do wiĊkszego zainteresowania siĊ programem rewitalizacji TMZT w 2003 roku przez Stanisáawa Ackermana. Starego Miasta. MiáoĞü do maáej ojczyzny rozbudzamy wĞród najmáod- Aktywnie uczestniczyliĞmy w zorganizowanej przez szych. Od wielu lat Barbara Derbis, przy wsparciu Jolanty samorząd miejski konferencji z udziaáem Komitetu Archi- Jank i Stefana Kukowskiego, poprzez organizacjĊ corocz- tektury i Urbanistyki PAN w Warszawie dla radnych miasta nego konkursu plastycznego „Tczew sáoĔcem malowany” i powiatu oraz spoáecznoĞci lokalnej pt. „Ochrona dziedzic- zachĊca przedszkolaków z terenu miasta i powiatu do ob- twa kultury materialnej Tczewa”. Podczas ww. konferencji serwacji naszego grodu i odkrywania w nim tego, co piĊkne z inicjatywy naszego Towarzystwa wmurowano w budynku i cenne. UrzĊdu Miasta tablicĊ upamiĊtniającą sylwetkĊ i dziaáal- MieszkaĔcy Tczewa naszą organizacjĊ kojarzyü mogą noĞü ostatniego przedwojennego burmistrza Wiktora Ja- z cyklicznymi spotkaniami do nich adresowanymi: „Tczew- galskiego, który bohatersko zginąá z innymi mieszkaĔcami scy twórcy”, :Ludzie z pasją”, „Sylwetki miáoĞników ziemi naszego miasta w pierwszych dniach wrzeĞnia 1939 roku. tczewskiej”, „Tczewskie zaduszki” i „Wieczory szczero- ZadbaliĞmy o peániejsze wĞród mieszkaĔców spopularyzo- Ğci”. Te ostatnie prowadzi od 2005 roku BoĪena Chylicka, wanie jego dokonaĔ w lokalnej prasie i zorganizowanie wraz zapraszając na rozmowy ludzi dobrze sáuĪących miastu z Zrzeszeniem Kaszubsko-Pomorskim „Wieczoru wspo- i regionowi. mnieĔ” z udziaáem historyków i rodziny Jagalskich. KMR 65 DLA REGIONU

Czáonkowie TMZT XI kadencji 2011 roku. W pierwszym rzĊdzie od doáu z prawej: Edwin Kreft – wiceprzewodniczący, Eleonora Lewandowska – prezes, Jolanta Jank – wiceprezes. W drugim rzĊdzie z prawej: Aleksander Markowski – skarbnik, Jerzy Graban – sekretarz Komisji Rewizyjnej, Rita Tomaszewska – czáonek Rady, Gertruda Musalewska – wiceprzewodnicząca Komisji Rewizyjnej, Teresa Chyáa – czáonek Rady, Joachim Flisikowski – przewodniczący Komisji Rewizyjnej, Teresa Boguszewska – sekretarz Rady do roku 2012 (aktualnie funkcjĊ tĊ peáni Weronika Jodáowska). Fot. ze zbiorów TMZT

Z duĪym szacunkiem odnosimy siĊ do twórczych dzia- Ğniana w róĪnych publikatorach ujawniaáa siĊ podczas wielu áaĔ Czesáawa Glinkowskiego, zaáoĪyciela TMZT, inicjatora spotkaĔ z máodzieĪą szkóá ponadgimnazjalnych. powoáania Kociewskiego Kantoru Edytorskiego oraz kwar- AktywnoĞü Towarzystwa w Īyciu kulturalnym naszego talnika „Kociewski Magazyn Regionalny” (nr 1. ukazaá siĊ miasta i ziemi tczewskiej jako czĊĞci regionu kociewskie- 15.12.1986 r.) WdziĊczni jesteĞmy Mu za opublikowanych go zostaáa dostrzeĪona przez wáadze lokalne oraz KapituáĊ 7 pozycji ksiąĪkowych o Tczewie i powiecie tczewskim. Nagrody Literackiej i Wydawniczej „Kociewskie Pióro”. Ostatnie publikacje to: „Przywróümy pamiĊü” ( 2008) i To zaszczytne wyróĪnienie „Kociewskie Pióro 2011” otrzy- „Związki Ziemi Tczewskiej z Wisáą” (2012). maliĞmy podczas dorocznej uroczystoĞci wrĊczania nagród Tematyka dotycząca Wisáy czĊsto przejawia siĊ w roz- w Zblewie w dniu 27 stycznia 2012 roku za dziaáalnoĞü mowach i dziaáaniach czáonków Towarzystwa, najczĊĞciej w dziedzinie animacji kultury. WczeĞniej, bo w 2010 roku za sprawą jej pasjonata Tadeusza Wryczy, prezesa Stowarzy- z okazji 40-lecia naszej organizacji Minister Kultury i Dzie- szenia Dorzecza „Dolnej Wisáy”. Jego inicjatywa zbudowa- dzictwa Narodowego przyznaá Dyplom za szczególne zasáu- nia statku pasaĪersko-wycieczkowego dla poznania uroków gi w upowszechnianiu kultury. krajobrazu nadwiĞlaĔskiego motywowaáa nas do bliskiej Zapraszamy do naszego grona wszystkich, którzy chcą mia- w tym zakresie wspóápracy, a troska o zachowanie lodoáa- sto i ziemiĊ najbliĪszą lepiej poznaü, bardziej siĊ o nią zatrosz- maczy dla unikniĊcia groĨnych skutków powodzi, nagáa- czyü, wyznaczyü sobie w tej maáej ojczyĨnie staáe miejsce.

Towarzystwo Miãoħników Ziemi Tczewskiej powstaãe w 1970 r. jako organizacja spoãeczno-kulturalna o charakterze regionalnym skupia dziħ 90 czãonków i 12 wolontariuszy. NaleijĎ do niego osoby pracujĎce i niepracujĎce zawodowo. Jedni i drudzy przeznaczajĎ swój czas, wiedzē i umiejētnoħci dla dobra tczew- skiej spoãecznoħci. PracujĎ w róijnych zespoãach i komisjach problemowych w mieħcie, powiecie i kraju. Funkcjē prezesa peãnili: Czesãaw Glinkowski (1970-1973), Zygmunt Kuãakowski (1974-1986), Romuald Wentowski (1987-1990), Józef Golicki (1990-1999), Brygida Maãafi ejska (1999-2003), Antonina Witosiĝska (2003-2007), obecnie – Eleonora Lewandowska (od 2007). Wyróijnieni SamborowĎ PodziēkĎ – Denar Tczewski zostali: Czesãaw Glinkowski (2005) Roman Landowski (2005), Stefan Kukowski (2005) Marian Kamiĝski (2005) Romuald Wentowski (2005) Jerzy Graban (2010) Stefan Mrozek (2010) Antonina Witosiĝska (2010) Józef Turzyĝski (2011) Tadeusz Wrycza (2011) Bank Spóã- dzielczy S.A. (2011).

66 KMR MICHAã KARGUL Zrzeszenie dla Kociewia

rzeszenie Kaszubsko-Pomorskie jest na Kocie- kociewscy skupieni w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim, Zwiu aktualnie reprezentowane przez trzy oddziaáy: zdecydowali siĊ na podjĊcie próby realizacji wniosków w Pelplinie, Tczewie oraz Zblewie. Do tej gru- z ostatniego Kongresu Kociewskiego, sygnalizujących py doliczyü moĪna jeszcze kaszubsko-kociewski oddziaá potrzebĊ stworzenia kociewskiego portalu edukacyjne- w Bydgoszczy, kierowany przez profesor MariĊ Pająkow- go Projektowane jest stworzenie takiego miejsca w Sieci, ską-Kensik. KaĪdy z nich ma swoją specyfikĊ, ale bez wąt- w którym znajdzie siĊ jak najwiĊkszy zbiór tekstów i mate- pienia áączy je wszystkie gáĊbokie zainteresowanie sprawa- riaáów poĞwieconych Kociewiu, które wykorzystaü bĊdzie mi kociewskimi, podkreĞlone zresztą w oficjalnych nazwach moĪna na potrzeby edukacji. Systematycznie zamieszczane caáej trójki. Choü kilkanaĞcie lat temu liczba kociewskich bĊdą najpierw materiaáy bĊdące juĪ w rĊkach Zrzeszenia, oddziaáów ZKP byáa nieco wiĊksza, to dzisiaj bez wątpienia ale przy tej okazji warto zaapelowaü, do wszystkich, którzy sprawy kociewskie są o wiele widoczniejsze w dziaáaniu ca- chcą wesprzeü ten projekt: áej naszej organizacji. Dowodem tego jest powoáanie Sekcji Sekcja Kociewska Zespoáu ds. OĞwiaty przy Radzie Kociewskiej, dziaáającej przy Zespole ds. OĞwiaty przy Ra- Naczelnej Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zwraca siĊ dzie Naczelnej Zrzeszenia, w ramach której wypracowywa- z proĞbą do wszystkich zainteresowanych szerszym wyko- ne są dzisiaj wspólne kociewskie inicjatywy. Koordynacją rzystaniem swoich prac na potrzeby kociewskich zajĊü re- ich zaĞ zajmuje siĊ wiceprezes Zarządu Gáównego kolega gionalnych, by skontaktowali siĊ z przedstawicielami Od- Krzysztof Korda. ZewnĊtrznym przejawem tej aktywnoĞci, dziaáu Kociewskiego ZKP w Tczewie ([email protected]). są specjalne, kociewskie logotypy (oparte na motywach her- ChĊtnie przyjmiemy takĪe informacje o wszelkich zbiorach bu Kociewia), przyjĊte na potrzeby oddziaáów kociewskich regionalnych, które funkcjonują juĪ w Internecie, a które ZKP przez RadĊ Naczelną Zrzeszenia, na zebraniu w czerw- bĊdzie moĪna zlinkowaü, uáatwiając w ten sposób pracĊ cu ubiegáego roku w Pelplinie. wszystkim prowadzącym zajĊcia regionalne na Kociewiu. AktywnoĞü kociewskich struktur Zrzeszenia byáa dobrze Mamy nadziejĊ, Īe z czasem uda nam siĊ stworzyü taki zbiór widoczna w trakcie ostatniego Kongresu Kociewskiego. Od- regionaliów, z którego nieodpáatnie korzystaü bĊdą mogli dziaá ZKP w Tczewie byá jednym z wspóáorganizatorów dnia wszyscy zainteresowani Kociewiem. tczewskiego, a piszący te sáowa miaá przyjemnoĞü przewod- Przy tej okazji warto wspomnieü moĪna takĪe o kociew- niczyü specjalnemu zespoáowi przygotowującemu to wyda- skich wątkach zrzeszeniowego miesiĊcznika „Pomerania”. rzenie. Oddziaá pelpliĔski natomiast przygotowaá, jako jedy- Od lat na jego áamach publikuje swoje felietony profesor na organizacja regionalna spoza Tczewa, jedną kilku z debat Maria Pająkowska-Kensik, a swoje opowiadania w gwarze przedkongresowych. Caáe Ğrodowisko zrzeszeniowe, áącznie pisuje Maria Block. Od kilku numerów do tej ostatniej doáą- z goĞümi z Kaszub, wziĊáo licznie udziaá takĪe w tczewskim czyáa, takĪe pisząca „po kociewsku” Zyta Wejer. Nadmieniü dniu kongresowym 8 maja 2010 roku oraz w kolejnych wy- trzeba takĪe, Īe redakcyjne nagrody, „Skry Ormuzdowe” darzeniach kongresowych oraz zaangaĪowaáo siĊ w dys- trafiają teĪ nierzadko na Kociewie. Trzy lata temu „SkrĊ” kusjĊ dotyczącą stanu regionalizmu oraz potrzeb edukacji otrzymaáo tczewskie Radio Fabryka, zaĞ w tym roku znany regionalnej. Oprócz wspomnianych tutaj debat przedkongre- historyk i regionalista Kazimierz Ickiewicz. sowych i dyskusji w trakcie dnia tczewskiego o sprawie tej Kociewscy zrzeszeĔcy podejmują takĪe dziaáania propa- pisano takĪe szeroko na áamach „Tek Kociewskich”. W rok gujące Kociewie wĞród jego mieszkaĔców, takĪe w sferze po IV Kongresie Kociewskim, w paĨdzierniku 2011 roku, wizualnej. Bez wątpienia prekursorem jest tutaj Oddziaá w ramach NadwiĞlaĔskich SpotkaĔ Regionalnych w Tcze- w Pelplinie, który jako jedna z nielicznych (jak nie jedyna) wie, odbyáa siĊ takĪe debata poĞwiecona jego ewaluacji organizacja regionalna na Kociewiu posiada swój sztandar. i wypracowaniu kolejnych inicjatyw kongresowych. W dys- ZrzeszeĔcy z Tczewa postawili natomiast na propagowanie kusji tej wziĊli udziaá praktycznie wszyscy szeroko udziela- herbu Kociewia poprzez specjalnie opracowane naklejki jący siĊ regionaliĞci kociewscy. oraz flagi promocyjne, które uĞwietniają organizowane przez Edukacja regionalna jest jednym z najwaĪniejszych za- ZKP imprezy. Kolejna cenna inicjatywa bĊdzie realizowana daĔ jakie stoją przed wszystkimi którym na sercu leĪy do- w przyszáym roku. Na wspomnianej juĪ, Radzie Naczelnej bro naszej Maáej Ojczyzny – Kociewia. W trakcie IV Kon- ZKP w Pelplinie podjĊto uchwaáĊ, wáaĞnie na wniosek od- gresu Kociewskiego zwrócono uwagĊ na potrzebĊ dzielenia dziaáów kociewskich o tym, by rok 2013 zostaá uznany za siĊ doĞwiadczeniami w tym zakresie oraz samoksztaácenie Rok ksiĊdza Janusza Stanisáawa Pasierba. Wraz z licznymi siĊ nauczycieli-regionalistów. JednoczeĞnie caáy czas od- partnerami m.in. samorządem Pelplina i tczewskim Zespo- czuwamy brak ciekawych materiaáów pomagających pla- áem Szkóá Ekonomicznych, Zrzeszenie bĊdzie propagowaü nowanie zajĊü z tego zakresu. Dlatego, teĪ regionaliĞci sylwetkĊ i dziedzictwo tak mocno związanego z Kociewiem KMR 67 DLA REGIONU poety i naukowca. Zwáaszcza przypomnieü warto jego mniej znane oblicza, jak choüby KsiĊdza Pasierba – historyka sztu- ki, czy regionalisty. Jak mowa o rocznicach to warto tak- JAN KULAS Īe wspomnieü o przypadającym w roku bieĪącym 50-leciu Klubu Studenckiego „Pomorania” w GdaĔsku. Przez klub ten przewinĊáo siĊ wielu znanych dziaáaczy kociewskich, jak choüby Andrzej Grzyb, Kazimierz Ickiewicz, czy Krzysztof Dziedzictwo Korda, którzy tam wykuwali swoje pasje i krystalizowali swoje zainteresowania Maáą Ojczyzną. Oddziaá tczewski z tej okazji zorganizowaá s w kwietniu b.r. specjalną sesjĊ Kociewia poĞwiĊconą kociewskim wątkom tej regionalnej „podchorą- Īówki”. Na koniec warto przypomnieü takĪe o „codziennej” i nasze perspektywy aktywnoĞci kociewskich regionalistów z ZKP. Pod ko- niec roku ukaĪe siĊ juĪ szósty numer popularnonaukowe- go rocznika regionalnego „Teki Kociewskie”, wydawa- rozwoju nego przez oddziaá tczewski. Jego wszystkie poprzednie numery są bezpáatnie dostĊpne w internecie, w zasobach Kociewskiej Biblioteki Internetowej (wejĞcie ze stron- ny www.zkp.tczew.pl). Na jego áamach publikowane są teksty poĞwiĊcone historii Pomorza i kociewskiej ociewie jest naszą „maáą ojczyzną”. Kociewie legi- problematyce regionalnej oraz prezentowane są dziaáa- tymuje siĊ bogactwem kulturowym w skali caáego nia kociewskich zrzeszeĔców. TakĪe oddziaá tczewski K Pomorza. Kociewie jest jednym z dwóch regionów od 2005 roku prowadzi audycje regionaln „Spotkania ą wyznaczających strategiĊ rozwoju Pomorza. Podczas cen- z Kociewiem” na antenie tczewskiego Radia Farbyka. nej inicjatywy „Spotkanie kociewiaków”, warto rozmawiaü Sztandarowym wydarzeniem organizowanym przez tcze- o naszym dziedzictwie i perspektywach rozwoju. Chwaáa wian są paĨdziernikowe NadwiĞlaĔskie Spotkania Regio- za tĊ inicjatywĊ senatorowi Andrzejowi Grzybowi. Niech te nalne, których w tym roku odbĊdzie siĊ juĪ szósta edycja. skromne refleksje i zaáączona ankieta, bĊdą gáosem w dysku- Oddziaáy organizują takĪe liczne imprezy o bardzo szero- sji o naszej toĪsamoĞci i wizji wspólnej przyszáoĞci. kim spectrum: od promocji ksiąĪek, przez organizacjĊ de- Chyba naleĪy rozpocząü dyskusjĊ od konstatacji, Īe hi- bat poĞwiĊconych sprawom regionalnym, konferencji na- storia jest i moĪe byü nauczycielkąĪycia. SiĊgnąáem wiĊc do ukowych po dziaáania edukacyjne w szkoáach. Co istotne publikacji prof. Gerarda Labudy. Dokáadnie 5 lat temu wy- wiele z tych imprez odbywa siĊ poza samymi oĞrodkami, daá on tom I „Historii Kaszubów w dziejach Pomorza. Cza- w których dziaáają zrzeszeniowe oddziaáy, m.in. w Opale- sy Ğredniowieczne”. OtóĪ historyczne korzenie Pomorza, niu, czy Bytoni. a ĞciĞlej „ksiĊstwa kaszubsko-kociewskiego”, lokuje on juĪ Nie moĪna teĪ nie wspomnieü o aktywnoĞci Kocie- w pierwszej poáowie XIII wieku. Co wiĊcej, w rozdziale X wiaków w szeroko pojĊtym pomorskim ruchu regional- pisze prof. G. Labuda o „przewadze horyzontu kociewskiego nym, do czego zobowiązuje zresztą przynaleĪnoĞü do nad kaszubskim w polityce MĞciwoja II (1266-1294)”. MoĪe Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Poza, wspominaną wiĊc wato oderwaü siĊ od zwyczajowego widzenia dziejów juĪ obecnoĞcią na áamach „Pomeranii” czáonkowie ZKP Kociewia na przestrzeni ostatnich dwóch wieków, a spojrzeü z Kociewia aktywnie udziaá biorą w warsztatach regional- na naszą „maáą ojczyznĊ” w perspektywie ponad 750 lat. nych i debatach programowych. Delegacje oddziaáów ko- Gdyby w naszej dyskusji postawiü proste pytanie, gdzie ciewskich byáy obecne m.in. na tegorocznych warsztatach i jak moĪna zapoznaü siĊ z historią regionu Kociewia?, to w Wielu i Starbieninie, braáy udziaá w dyskusji nad strate- odpowiedĨ mogáaby okazaü siĊ trudna. Nie ma bowiem gią rozwoju województwa pomorskiego. Oddziaáy ZKP są monografii historycznej Kociewia. Brakuje opracowaĔ geo- graficznych i socjologicznych. T luk jedynie po cz ci takĪe regularnie reprezentowane w trakcie spotkaĔ preze- Ċ Ċ ĊĞ wype niaj monografie gmin kociewskich. „Spotkanie Ko- sów stowarzyszeĔ kociewskich organizowanych od ubie- á ą ciewiaków”, to okazja do sformuáowania pewnych postula- gáego roku z inicjatywy Towarzystwa MiáoĞników Ziemi tów i wniosków. Dlatego powiedzmy wyraĨnie i otwarcie, Kociewskiej. pilnie i niezbĊdna jest monografia Kociewia. Choü kociewskie struktury ZKP zrzeszają jedynie okoáo Ludzie tworzą historiĊ. Dlatego tak waĪne jest abyĞmy stu osób i na tle kilkutysiĊcznej rzeszy czáonków Zrzesze- mogli wskazaü i zachĊciü do lektury biografii wybitnych Ko- nia z Kaszub, czasem bywaj niedostrzegane, do odgrywa- ą ciewiaków. Tutaj, na szczĊĞcie, jesteĞmy w niezáej sytuacji, j wa n rol w kreowaniu nurtu dzia a ca ej organizacji. ą Ī ą Ċ á Ĕ á ale dalekiej od doskonaáej. Przede wszystkim warto poleciü Wbrew niektórym obawom nie powoduje to „wykorzysty- klasyczny i wartoĞciowy „Sáownik biograficzny Kociewia” wania Kociewiaków dla kaszubskich interesów”, lecz wrĊcz Ryszarda Szwocha. Ukazaáy siĊ juĪ jego trzy tomy (2005, przeciwnie wiele kociewskich inicjatyw, jak choüby wyda- 2006 i 2008). Miejmy nadziejĊ, Īe do koĔca 2012 roku, uka- wanie „Tek Kociewskich”, udaáo siĊ tylko dziĊki wsparciu ze Īe siĊ kolejny tom czwarty. W kaĪdym razie, dotychczas, strony kaszubskich kolegów ze Zrzeszenia. Mamy nadziejĊ, udaáo siĊ zaprezentowaü R. Szwochowi aĪ 490 Īyciorysów. Īe takĪe w przyszáoĞci, dziĊki tej wspóápracy, uda siĊ nam To naprawdĊ duĪo. Wszystko wskazuje na to, Īe liczba 1000 przeprowadziü jeszcze wiele cennych, dla naszego regionu biografii kociewskich, moĪe byü opracowana w najbliĪszych przedsiĊwziĊü. kilkunastu latach. 68 KMR ANKIETA

WyobraĨmy sobie sytuacjĊ, co byĞmy powiedzieli, gdyby, ulega istotnej poprawie po 1989 roku. To dziĊki nauczy- ktoĞ z Warszawy lub Krakowa, poprosiá nas o wskazanie 10. cielom, edukacji regionalnej, poszerza siĊ zakres wiedzy najbardziej wybitnych, zasáuĪonych Kociewiaków. Zapewne i ĞwiadomoĞci kociewskiej. Nadal jednak trzeba inwestowaü wiĊkszoĞü z nas, znalazáaby siĊ w duĪym káopocie. Na uĪytek w edukacjĊ regionalną w szkoáach na Kociewiu. Z kolei od podstawowy, moĪna by przykáadowo wymieniü nastĊpującą wáodarzy gmin i powiatów kociewskich, naleĪy oczekiwaü i liczniejszą grupĊ nawet 40. niepospolitych Kociewiaków. bardziej profesjonalnej i skutecznej promocji Kociewia. Pa- OczywiĞcie są to indywidualnoĞci z róĪnych dziedzin i okre- miĊtajmy, Īe duĪo juĪ w tym zakresie zrobiono. I za to trze- sów, i naturalnie tych, którzy juĪ odeszli do Stwórcy, jak np.: ba dziĊkowaü. Obecnie jednak wiĊksze nakáady finansowe Brejski Jan, Bolt Feliks, Ciechowski Grzegorz, Czaplewski warto by przeznaczyü na promocjĊ Kociewia w mediach, Paweá, CzarliĔski Leon, Deyna Kazimierz, Dylkiewicz Józef, internecie i w szeroko rozumianej kulturze oraz w turystyce. Falkowski Edmund, Forster Jan Reinhold, Galewska Danuta, MoĪe przydaáby siĊ wspólny i mądrze zarządzany Fundusz Grubba Andrzej, Grzymisáaw, Jan z Jani, JaĞkowiak Zdzisáaw, Promocji Kociewia. Hoffmann Stanisáaw, Jackowski Hiacynt, Kalkstein Teodor, Niewątpliwie równie waĪkim zagadnieniem jest kwestia Karwatowa (z Brodzkich) Anna, Klim Roman, Kraziewicz rozwoju gospodarczego Kociewia. Z tym wiąĪą siĊ dwie Juliusz, Kreja Bogusáaw, KupczyĔski Aleksander, Landow- kwestie. Po pierwsze, wspieranie rodzimej przedsiĊbiorczo- ski Roman, Milewski Józef, MáyĔski Wáadysáaw, Polewicz Ğci. Po drugie, zapewnienie sobie tzw. dobrego przeáoĪenia Mieczysáaw, RaduĔski Edmund, Rozenkranz Edwin, Pasierb na wáadze regionalne i centralne. NieĨle wygląda sytuacja Janusz, Sambor II, Sawicki Franciszek, Stangenberg Hubert, pod wzglĊdem aktywnoĞci parlamentarzystów z Kociewia. StefaĔski Walenty, Szturmowski Piotr, Sychta Bernard, We- Caákiem dobrze funkcjonuje Parlamentarny Zespóá Ko- spa Maria, Wiecka Maria, Wolszlegier Antoni, Wrycza Józef, ciewski. Jednak odczuwalny jest brak radnego z Kociewia WyczyĔski Paweá. Przy tym moim subiektywnym wyborze w Sejmiku Woj. Pomorskiego, a jeszcze bardziej w zarzą- Kociewiaków, waĪna byáy zasáugi i rozpoznawalnoĞü tych dzie województwa. Byáa niedawno ku temu szansa, ale zo- indywidualnoĞci, zarówno w skali Pomorza, caáego kraju, staáa zmarnowana. Szkoda. a niekiedy i zagranicy. Warto odwoáaü siĊ do mądroĞci zbiorowej. Bowiem Kolejne waĪne pytanie dotyczy naszej toĪsamoĞci. Nie wspólnie jesteĞmy odpowiedzialni za nasze Kociewie. musimy jak nasi bracia Kaszubi toczyü sporu o stolicĊ Ko- Dlatego zapraszam do udziaáu w ankiecie pt. „Kociewie ciewia, tj. o Starogard GdaĔski. Wiadomo teĪ, Īe najwiĊk- wczoraj, dziĞ i jutro”. Odpowiedzi prosimy kierowaü na szym miastem na Kociewiu jest Tczew. Prawie wszyscy adres: Miejska Biblioteka Publiczna w Tczewie, ul. Dą- wiemy, Īe stolicą duchową, nie tylko Kociewia, jest Pelplin, browskiego 6, 83-110 Tczew, lub lepiej (!) elektronicznie z Biskupstwem PelpliĔskim. Sprawa toĪsamoĞci kociewskiej – [email protected]

1. Na jakiej podstawie uksztaátowaáa siĊ Pana (i) wiedza o historii i dziedzictwie Kociewia?

2. Jakie autorytety z Kociewia moĪe Pan (i) wskazaü w minionych dziejach?

3. Czy i jakie wybitne, zasáuĪone postacie dla Kociewia, moĪe Pan (i) wymieniü wĞród osób obecnie aktywnych? JeĞli tak, to dlaczego?

4. Z jakich Ĩródeá przekazu czerpie Pan (i) obecnie informacje o Kociewiu?

5. Czy czuje siĊ Pan (i) Kociewiakiem?

6. Co to znaczy byü dzisiaj Kociewiakiem?

7. Czy w Pana (i) najbliĪszym Ğrodowisku uĪywa siĊ gwary kociewskiej? Czy i jak obecny stan rzeczy w tym zakresie naleĪaáoby zmieniü?

8. Jak Pan (i) ocenia edukacjĊ regionalną (kociewską) w naszych szkoáach?

9. Jakie najwiĊksze atrakcje i osobliwoĞci z Kociewia, mógáby Pan (i) wskazaü, szczególnie dla osób z gáĊbi Polski i z zagranicy?

10. W jaki sposób naleĪaáoby skuteczniej promowaü Kociewie na Pomorzu, w kraju i zagranicą?

Metryczka: imiĊ i nazwisko, wiek, wyksztaácenie, miejsce zamieszkania (gmina), wyznawane credo Īyciowe.

„Spotkanie Kociewiaków” staje siĊ dodatkową i cenną inicjatywą do obywatelskiej debaty o przeszáoĞci i wizji przyszáoĞci Kociewia. Wnioski i propozycje programowe z tej debaty, mogą zostaü wykorzystane juĪ na nieodlegáym V Kongresie Kociewskim.

KMR 69 RYSZARD SZWOCH Popularyzacja tradycji i troska o przyszáoĞü regionu (Z dziaáalnoĞci Towarzystwa MiáoĞników Ziemi Kociewskiej)

o byáo jedno z gáównych zadaĔ Towarzystwa Mi- cej o przyznaniu nagród dla autorów zgáoszonych prac. TáoĞników Ziemi Kociewskiej, wpisanych do statutu W Īadnym wypadku w ostatecznym werdykcie nie bierze jako wskazanie drogi dziaáaĔ spoáecznych na rzecz siĊ pod uwagĊ oceny merytorycznej pracy (zostaáa juĪ prze- regionu1. Popularyzacja tradycji kociewskich oraz ugrunto- cieĪ ustalona przez promotora i recenzenta), ale jej walo- wywanie poczucia toĪsamoĞci lokalnej przecieĪ najĞciĞlej ry poznawcze, nowatorski charakter, odwaĪne siĊganie po wiąĪą siĊ z projekcją bliĪszej i dalszej perspektywy zako- tematy kontrowersyjne, trudne, stopieĔ wykorzystania za- rzenienia w dziedzictwie, ale i nowej, caákowicie wáasnej sobów Ĩródáowych i zakres wáasnych badaĔ, oryginalnoĞü aktywnoĞci obywatelskiej na rzecz Kociewia. Przez wszyst- i odkrywczoĞü. Nagrody dla autorów (pieniĊĪne) są zapew- kie lata dziaáalnoĞci TMZK (w 2013 roku minie 40 lat) ten ne dodatkową satysfakcją, prócz tej, iĪ prace zgáoszone do nurt pracy rzeczywiĞcie dominowaá, przynosiá wymierne konkursu pozostają (wedle regulaminu) wáasnoĞcią TMZK i satysfakcjonujące efekty, a tym samym upewniaá o dalszej i mogą odtąd sáuĪyü osobom zainteresowanym. potrzebie kontynuacji wypracowanych metod. Co wiĊcej, Wspomniany konkurs zostaá zapoczątkowany w roku ten zasadniczy cel wcale siĊ nie zdezaktualizowaá (zwaĪyw- 2000 (wtedy jeszcze wspólnie ze Starostwem Powiato- szy na mnogoĞü obecnie innych podmiotów realizujących wym w Starogardzie Gd.). Tylko w ostatnich trzech latach podobne cele na tym obszarze), nadal jest potrzebny i cen- zaprezentowali w nim swoje prace magisterskie: Szymon ny. ChociaĪ skala Ğrodków i moĪliwoĞci, jakimi dysponuje Bartosiewicz (Dzieje katolickiego cmentarza parafialne- TMZK w porównaniu z innymi instytucjami i stowarzysze- go w Osieku 1884-2009), Anna KwaĞniewska (ĝwiecie niami regionalnymi, nie jest imponująca – wáaĞciwie nad w oczach pokoleĔ. JĊzykowy i kulturowy obraz miasta), wyraz skromna – to na tĊ miarĊ moĪna plon dotychczaso- Paulina Prabucka (Etymologia ludowa nazw wáasnych wych dziaáaĔ oceniü jako udany. Kociewia utrwalona w kociewskich legendach), Karolina Bardzo wielkie nadzieje TMZK wiązaáo z moĪliwo- T. Rusin (Operacja „Aktion Zug” na mostach na WiĞle w Tcze- Ğcią pozyskania Ğrodowisk máodych adeptów nauki, którzy wie), Michaá Skrobisz (Historia koĞcioáa p.w. Ğw. Mateusza w swoich zainteresowaniach badawczych obejmowali caáy w Starogardzie Gd. na tle dziejów miasta – od czasów naj- nasz region z jego bogactwem dziejów, kultury, tradycji, dawniejszych do 1660 roku), Michaá Warchoá (Promocja sztuki, rozmaitych przejawów Īycia gospodarczego, po- Ziemi Kociewskiej jako regionu atrakcyjnego turystycznie), litycznego i duchowego. W sukurs tym nadziejom száo Anna K. ĩądáowska (Walory Ğrodowiska przyrodniczego nie tylko rosnące wciąĪ iloĞciowo Ğrodowisko studenckie, jako czynnik rozwoju turystyki w powiecie starogardzkim); mnoĪące siĊ niezwykle szybko nowe placówki akademic- oraz licencjackie: Szymon Bartosiewicz (Dzieje Osieka. Spo- kie i szkoáy pomaturalne, ale i swoista moda (dobre i to!) áeczeĔstwo wiejskie parafii Osiek z lat 1918-1939 na pod- na podejmowanie w nich tematów prac dyplomowych, stawie ksiąg metrykalnych), Urszula Hackert (Dzieje mia- licencyjnych i magisterskich związanych z regionem. sta Starogard Gd. – Ĩródáa kartograficzne i ikonograficzne), O ile przed laty w istniejących uczelniach wyĪszych Po- Monika Ossowska (Wykorzystanie walorów krajoznawczo- morza spotykaáo siĊ raczej sporadycznie obecnoĞü tema- przyrodniczych jako moĪliwoĞci rozwoju usáug turystycz- tyki regionalnej w dysertacjach ich absolwentów (nie bra- nych na przykáadzie powiatu starogardzkiego), Magdalena kowaáo takich w GdaĔsku, Toruniu, Pelplinie, Poznaniu), Piekarska (Wypoczynek na Kociewiu na podstawie walo- o tyle obecnie stosunkowo obficie podejmowana jest ona rów i atrakcji turystycznych wybranych miast tego regionu), takĪe w odlegáych nawet od Pomorza szkoáach wyĪszych Magdalena ĝwierczyĔska (ToĪsamoĞü mieszkaĔców pogra- – co naturalnie cieszy. W porĊ wiĊc narodziá siĊ pomysá nicza Kaszub i Kociewia na przykáadzie miejscowoĞci Stara TMZK, aby gromadziü plon tego Īniwa – tym samym Kiszewa). Prace te powstaáy w Uniwersytecie GdaĔskim, go ocaliü – organizując corocznie konkurs na prace dy- Uniwersytecie Mikoáaja Kopernika w Toruniu, Uniwersy- plomowe (adresowany do absolwentów wszelkiego typu tecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Uniwersytecie uczelni w kraju). Wyáuskanie z tego bogactwa prac stu- w Biaáymstoku, w Akademii Morskiej w Gdyni, w Akade- denckich takich opracowaĔ, które wnoszą nowe i twórcze mii Pomorskiej w Sáupsku, w WyĪszej Szkole Turystyki spojrzenie na wielowątkową kociewską rzeczywistoĞü, i Hotelarstwa w GdaĔsku. a takĪe proponują konkretne przeniesienie teoretycznych Troską wáadz TMZK byáo zawsze pozyskiwanie máodych konkluzji do praktyki codziennej w róĪnych przejawach miáoĞników „maáej ojczyzny”, przygotowanych do aktywnej Īycia na Kociewiu – to zadanie komisji rozstrzygają- obecnoĞci w Īyciu publicznym. Zresztą nie tylko po to, aby 70 KMR DLA REGIONU ruch regionalny miaá w przyszáoĞci swoich kontynuatorów ma juĪ moĪliwoĞci kontynuowania tak poĪytecznej akcji, ze i liderów, ale przede wszystkim z obowiązku wychowania szkodą dla miasta. i wyedukowania Ğwiadomych swej toĪsamoĞci przyszáych Przekonywaü nie trzeba, iĪ najbardziej trwaáą formą mieszkaĔców Kociewia. Znakomitym sojusznikiem TMZK upamiĊtnienia przeszáoĞci wciąĪ pozostaje sáowo pisane w tej mierze zawsze byli i są nauczyciele regionaliĞci (ogromną – ksiąĪka w jej tradycyjnej postaci, skutecznie rywalizująca pracĊ na tym polu wykonują z reguáy opiekunowie szkolnych z nowymi mediami. Do niemaáego dorobku wydawniczego zespoáów, konkursów, projektów itd.), których wciąĪ przyby- TMZK w ostatnim czasie doáączyáy dwie interesujące po- wa. Ten zastĊp aktywnych dziaáaczy daje gwarancjĊ, iĪ wspól- zycje: Pawáa WyczyĔskiego „Ideaá na bagnet wbity” (2010) ny wysiáek na polu edukacji regionalnej zaowocuje. NajczĊ- – udokumentowana biografia wspomnieniowa Zygmunta Ğciej obecni magistranci i doktoranci na kierunkach szeroko Bączkowskiego, starogardzkiego harcerza, jaszczurkowca pojĊtej regionalistyki swoje pierwsze kroki stawiali wáaĞnie i powstaĔca warszawskiego; oraz album starych pocztówek w rozmaitych kociewskich zespoáach, na konkursach gwary, pt. „Pozdrowienia z Kociewia” (2010) ze zbiorów Mirosáa- w szrankach olimpiad i prezentacjach na przeglądach i festiwa- wa Kalkowskiego i Romana Preisinga – starannie wydane lach. Dla upamiĊtnienia postaci wieloletniego prezesa TMZK pod wzglĊdem edytorskim. Warto dodaü, Īe album starych i dziaáacza máodzieĪowego (ZHP) z nauczycielskim bagaĪem widoków jest juĪ kolejnym (i pewnie nie ostatnim) zbiorem doĞwiadczeĔ – Edmunda Falkowskiego (1924-1997), zrodziáa kociewskich pocztówek – zapisem minionego czasu utrwalo- siĊ w 1998 roku inicjatywa organizowania co roku Konkursu nym w obrazie. WziĊáo teĪ TMZK na siebie obowiązek zre- Publicystycznego jego imienia. Zdobyáa ona szybko uznanie dagowania Ksiąg pamiątkowych Kongresów Kociewskich2 w Ğrodowisku uczniów szkóá podstawowych i Ğrednich, do (pod red. Mirosáawa Kalkowskiego) dokumentujących prze- których byáa adresowana. Odzew na konkurs zawsze byá bieg tych bezprecedensowych spotkaĔ regionalistów i przy- liczny, a napáywaáy naĔ prace takĪe z najdalszych szkóá jacióá naszego regionu. Jest takĪe wydawcą seryjnej edy- w powiecie starogardzkim. CzĊĞü z nich uznaáa udziaá swoich cji „Sáownika biograficznego Kociewia” (t. I: 2005 – t. IV uczniów w tym konkursie za staáą juĪ tradycjĊ. Podobnie nie- w realizacji), a wobec wyczerpania jego I tomu nosi siĊ z za- którzy uczestnicy konkursu próbowali swoich siá twórczych miarem dodruku, aby zaspokoiü wciąĪ sygnalizowane przez w kolejnych jego edycjach. Tak wiĊc wĞród máodych miesz- czytelników potrzeby jego nabycia. kaĔców Kociewia inicjatywa TMZK zyskaáa niemaáe zain- Co wiĊcej, TMZK chĊtnie wáącza siĊ do róĪnych dzia- teresowanie, a lista laureatów konkursu dowodzi skali tego áaĔ promocyjnych, szczególnie podejmowanych na tere- powodzenia. Wpáywa co roku od kilkunastu do kilkudziesiĊ- nie miasta, inicjowanych przez starogardzkie instytucje ciu prac, najczĊĞciej autorstwa uczniów szkóá gimnazjalnych i organizacje, takĪe przez KoĞcióá, by wymieniü choüby (bardzo rzadko ze szkóá podstawowych) i Ğrednich. TakĪe wspóápracĊ przy zorganizowaniu ĞcieĪki spacerowej pod i te prace gromadzone są w zbiorach TMZK, byü moĪe z per- nazwą „Korona i KrzyĪ” (nawiązanie do wizerunku her- spektywą wydania w przyszáoĞci chociaĪby antologii najcie- bu miasta), eksponującej najciekawsze miejsca związa- kawszych tekstów. WĞród laureatów konkursu, zdobywców ne z historią Starogardu, czy teĪ akcji upamiĊtniającej I miejsca, od 2001 roku znaleĨli siĊ: Maágorzata Rutkowska ofiary zbrodni sowieckich z terenu Kociewia, programie (PG nr 2 Starogard Gd.), Anna Witakowska (I LO Starogard patriotyczno-edukacyjnym przywracającym ich sylwet- Gd.), Emilia Glaza (I LO Starogard Gd.), Joanna Kurkowska ki zbiorowej pamiĊci narodu. Symbolicznymi DĊbami (PG nr 4 Starogard Gd.), Weronika Górska (PG nr 2 Starogard PamiĊci uczczono kpt. Witolda Puppla w SmĊtowie oraz Gd.), Anna Kątna (PG Kaliska), ĩaneta Krause (PG Kaliska), por. Kazimierza Filipowicza i asp. PP Pawáa Zawisza Martyna Szulc (ZSE Starogard Gd.), Dagmara Trojanowska w Starogardzie Gd. (2011 r.). Od wielu lat TMZK wnosi (II LO Starogard Gd., Anna Rzeszewicz (II LO Starogard swój znaczący wkáad w organizowanie uroczystoĞci pa- Gd.), Maria Bednarz (PG Skórcz), a w 2012 roku Oliwia Che- triotycznych w Lesie SzpĊgawskim oraz upamiĊtniających rek (PG nr 2 Starogard Gd. W roku 2013 odbĊdzie siĊ juĪ XV wyzwolenie Starogardu (29 I 1920 r.), a takĪe w program edycja tego konkursu publicystycznego. innych rocznic i obchodów. Z ochotą i odpowiedzialno- Nie jest do pomyĞlenia skuteczna dziaáalnoĞü popula- Ğcią TMZK podejmuje wszelkie formy wspóápracy z or- ryzatorska bez wspóápracy TMZK z innymi organizacjami, ganizatorami dziaáaĔ popularyzujących historiĊ, zwáaszcza miejscowymi czy nawet odleglejszymi instytucjami, nie- patriotyczną dziaáalnoĞü wielu postaci Īycia publicznego wątpliwie chĊtnymi do takiego wspóádziaáania. Cenna jest z terenu Kociewia, wspóáuczestnicząc w sesjach historycz- Īyczliwa pomoc wáadz miejskich i powiatowych, zwáaszcza nych, spotkaniach i zjazdach, festynach, zgromadzeniach w zakresie wsparcia finansowego. UmoĪliwia ona m.in. i kongresach, uroczystoĞciach rocznicowych, niekiedy po- funkcjonowanie Archiwum Kociewskiego (uĪyczenie po- áączonych z odsáoniĊciem tablic pamiątkowych itp. mieszczeĔ na siedzibĊ TMZK). DziĊki umowie sponsorin- To staáe partnerstwo zostaáo wypracowane przez cztery gowej z Stadtwerke Lipsk, zapewniającej Ğrodki finanso- bez maáa dekady uczestnictwa TMZK w najwaĪniejszych we na konkretne dziaáania kulturalne, w latach 2005-2011 dziaáaniach lokalnych, a zdobyte doĞwiadczenie pozwala zorganizowano cieszący siĊ wielkim uznaniem meloma- widzieü go w tej roli takĪe na przyszáoĞü. nów cykl koncertowy pt. „Muzyka – architektura – histo- ria Starogardu”. àączyá on za kaĪdym razem przybliĪenie uczestnikom koncertu fragmentu dziejów miasta z prezen- Przypisy: tacją walorów prestiĪowych budowli i pomieszczeĔ, gdzie 1 Ograniczono siĊ tu do przedstawienia zaledwie kilku przykáadów odbywaáy siĊ poszczególne koncerty. Przed starogardzką gáównych form dziaáania TMZK, realizowanych w ostatnich kilku publicznoĞcią w ramach tego cyklu wystąpili m.in. artyĞci latach. 2 z Japonii i Bawarii, Polska Filharmonia Kameralna, Or- KsiĊga Pamiątkowa III Kongresu Kociewskiego (Starogard Gd. 2010), gotowa jest do druku KsiĊga Pamiątkowa IV Kongresu kiestra Wojciecha Rajskiego, The Sydney Consort, Zespóá Kociewskiego, w której zamieszczono m.in. wykaz stu publikacji Puzonów i in. NaleĪy Īaáowaü, iĪ od 2012 roku TMZK nie dotyczących Kociewia z lat 2006-2010. KMR 71 WOKÓã KRAZIEWICZOWSKIEJ MYćLI

MARTA BRONK MAGDALENA RAJEWSKA KuĨnia Gdyby tĊtni Īyciem w Tczewie mieszkaä Smok entrum Kultury Kociewskiej w miejscowoĞci Lal- Ckowy, to stara kuĨnia, która dziĊki zaangaĪowaniu wáadz gminy SmĊtowa Granicznego przeistoczona zostaáa w nowoczesne centrum kultury i edukacji. Miejsce poĞwiĊcone popularyzacji toĪsamoĞci regionalnej mieszkaĔ- ców Kociewia zrzesza miáoĞników tradycyjnych obrzĊdów Gdyby w Tczewie mieszkaä smok i wydarzeĔ charakterystycznych dla tego regionu. Najpo- To na gäowie miaäby lok pularniejsze z wydarzeĔ kulturalnych, które odbyáy siĊ na terenie Centrum w ostatnim czasie, to miĊdzy innymi: Noc A na äapach wielkie buty ĝwiĊtojaĔska, lekcje historii, biesiada kociewska Wiwat Ko- ciewie. W ostatniej z wymienionych pozycji uczestniczyáy I na pewno byäby podkuty najbardziej znane na Kociewiu zespoáy folklorystyczne oraz panie z Kóá GospodyĔ Wiejskich. Uczestnicy biesiady mieli Na ogonie zaĈ kokarda okazjĊ zasmakowaü w potrawach miejscowej kuchni, wziąü To byäaby awangarda udziaá w warsztatach garncarskich oraz obejrzeü niezwykáy pokaz iluzjonistyczny. Odrestaurowana kuĨnia stanowi równieĪ doskonaáą atrakcjĊ turystyczną ze wzglĊdu na bogatą ekspozycjĊ za- Gdyby mieszkaä w Tczewie smok bytków z epoki neolitu oraz malownicze poáoĪenie. WiĊk- szoĞü eksponatów znajdująca siĊ w muzeum KuĨni jest To do Wisäy miaäby krok efektem wieloletniej zbiórki prowadzonej przez mieszkaĔ- I myä ogon wäaĈnie tam ców gminy. Wójt gminy SmĊtowo Graniczne Zofia Kirszenstein OczywiĈcie nigdy sam w swoich wypowiedziach dotyczących inwestycji podkreĞla kluczową wartoĞü tego miejsca dla integracji spoáecznoĞci Bo tczewianie mili ludzie lokalnej oraz edukacji dzieci i máodzieĪy z zakresu wiedzy o regionie. Pomagaliby mu w trudzie A o tym, iĪ Kociewiacy sáyną z goĞcinnoĞci przekonają siĊ wszyscy chcący zwiedziü lalkowskie Centrum, czynne od poniedziaáku do piątku. Gdyby smok zamieszkaä w Tczewie I etap projektu „Przebudowy dawnej KuĨni w Lalko- wych na Centrum Kultury Kociewskiej wraz z zagospo- Miaäby blisko na Kociewie darowaniem terenu” wspóáfinansowany byá przez UniĊ Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyj- Gdzie zielone lasy, wody nego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013. Byäby tutaj zawsze mäody Caákowita wartoĞü projektu wyniosáa 215 306,60zá z cze- go 73,85% pokryto w ramach dofinansowania z Funduszu. I przesmoczej teĔ urody O wartoĞci obiektu Ğwiadczy wyróĪnienie nadane przez FundacjĊ Rozwoju Demokracji Lokalnej pod Patronatem Jak wawelski teĔ zielony Polskiego Komitetu ds. UNESCO i Narodowego Centrum Kultury przyznane UrzĊdowi Gminy w SmĊtowie Gra- Bo z tej samej Wisäy strony nicznym za wybitne przedsiĊwziĊcie o charakterze kultu- ralnym i kulturotwórczym. Na kolejne lata planowany jest II etap budowy, który obejmuje remont zabytkowej chaty Gdyby w Tczewie mieszkaä smok... wiejskiej w Lalkowych na potrzeby Centrum Kultury Ko- ciewskiej.

WiĊcej informacji o obiekcie dostĊpnych jest na stronie: www.kuznia.smetowograniczne.pl. 72 KMR

W nastêpnym numerze miêdzy innymi:

• Subkowy na przestrzeni wieków (cz. XII) Marka Kordowskiego • Relacja ze Spotkania Kociewiaków w Pelplinie • 46 lat muzeum w Piasecznie (cd.) Jana Ejankowskiego • Wizyta Prezydenta RP na Kociewiu • Ćcieēkami Roēentala Ryszarda Szwocha KOCIEWSKIE MIASTA I GMINY CZARNA WODA GNIEW NOWE PELPLIN BOBOWO, DRAGACZ, DRZYCIM, JEĒEWO, KALISKA, LUBICHOWO, SKARSZEWY MORZESZCZYN, OSIE, OSIECZNA, OSIEK, SMÊTOWO, SKÓRCZ SUBKOWY, WARLUBIE, ZBLEWO

STAROGARD GD. GMINY POGRANICZNE ŒWIECIE BUKOWIEC, CZERSK, LINIEWO, LNIANO, STARA KISZEWA, TCZEW ĆLIWICE, TRïBKI WIELKIE