Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 1

Rodzicom 2 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 3

Kraków 2010 4 Katarzyna Kuras Recenzja Prof. dr hab. Mariusz Markiewicz

Redakcja Zofia Wróbel

Korekta Zofia Wróbel

© Copyright by Uniwersytet Jagielloński © Copyright by Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica”

Publikacja wydana ze środków przeznaczonych na działalność statutową Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

ISBN 978-83-62261-09-3

Na okładce: fragment portretu Augusta A. Czartoryskiego. Obiekt pochodzi ze zbiorów Fundacji XX Czartoryskich.

Projekt okładki Anna Siermontowska-Czaja

Skład i łamanie Studio Poligraficzne Dorota Słomińska, Kraków tel.: 0602 677 488

Druk i oprawa Poligrafia Inspektoratu Towarzystwa Salezjańskiego ul. Konfederacka 6, 30-306 Kraków; tel. (012) 266-40-00

Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica” z siedzibą w Instytucie Historii UJ ul. Gołębia 13, 31-007 Kraków www.iagellonica.com.pl Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 5

SPIS TREŚCI

WSTĘP...... 7 1. PATRON I DWÓR...... 15 1.1. August Aleksander — sylwetka patrona...... 15 1.2. Dwór ...... 30 2. PODSTAWY MATERIALNE PATRONATU...... 43 2.1. Geografia dóbr ...... 43 2.2. Środowisko zarządców...... 48 3. W KRĘGU PATRONATU I KLIENTELIZMU...... 65 3.1. Klientelizm i patronat...... 65 3.2. Ramy patronatu...... 72 3.3. Patronat duchowny...... 89 4. LUDZIE CZARTORYSKIEGO. ANALIZA GRUPY...... 101 Ogólna stratyfikacja grupy...... 102 „Stara” klientela...... 103 Współpracownicy i przyjaciele polityczni...... 108 Klientela...... 120 Trwałość więzi klientalnej ...... 137 5. DZIAŁALNOŚĆ POLITYCZNA FAKCJI ...... 151 5.1. Sejmiki...... 151 5.2. Na forum sejmowym...... 236 5.3. Trybunał koronny...... 268 ZAKOŃCZENIE ...... 303 ANEKSY ...... 309 BIBLIOGRAFIA...... 327 WYKAZ SKRÓTÓW...... 345 INDEKS ...... 347 6 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 7

WSTĘP

Starcia fakcji magnackich, zwanych niekiedy w literaturze historycznej ko- teriami lub partiami, stanowiły stały element pejzażu politycznego osiemnasto- wiecznej Rzeczypospolitej, stając się szczególnie wyrazistymi w czasach pano- wania Augusta III Sasa. Wydarzenia z 1733 r., z okresu bezkrólewia, znacznie spolaryzowały społeczeństwo szlacheckie, dzieląc je na dwie wyraźne grupy — zwolenników Wettyna, syna zmarłego monarchy Augusta II, oraz sympaty- ków kandydatury Stanisława Leszczyńskiego. Zwycięstwo Augusta III ozna- czało konieczność pacyfikacji kraju oraz pojednania króla ze zbuntowanymi przywódcami wydarzeń z lat 1733–1735. Dokonywano tego na kolejnych sej- mach — w 1735, 1736 i 1738 r. Społeczeństwo szlacheckie, na zasadzie zgody na istniejące status quo, z czasem coraz bardziej akceptowało nowego monarchę. W okresie tym żadna z obecnych jeszcze w czasach Augusta II fakcji nie zdobyła zdecydowanej przewagi na scenie politycznej. Stronnictwa dopiero tworzono lub modyfikowano ze względu na „nowe” czasy i zadania. Istniała względna równo- waga między aktywnymi republikantami Potockimi, niepewną w swych politycz- nych sentymentach Familią1, lawirującymi między wiernością wobec Stanisława Leszczyńskiego a lojalnością wobec nowego monarchy Tarłami oraz kilkoma innymi, mniejszymi ośrodkami politycznymi. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać na początku lat czterdziestych. Choć już na sejmie w 1738 r. Familia wystąpiła w roli potencjalnego sojusznika dworu, nie stała się automatycznie stronnictwem królewskim. Podobna sytuacja miała również miejsce w roku 1741 r. w związku z planami konfederacji przedstawianymi szlachcie na sejmikach przez Potockich. Michał i August Czartoryscy oraz Stanisław Poniatowski dysponowali wówczas konkretnym planem, jak przeciwdziałać pomysłom republikantów i zapobiec destabilizacji w kraju. Wymiernym efektem wspomnianych wydarzeń był fakt, że przez prawie dziesięć lat (1743–1752) Familia zajmowała pozycję stronnictwa dworskiego i wspólnie z ośrodkiem drezdeńskim forsowała projekty reform. Faktyczne zerwanie Familii z dworem zostało symbolicznie przypieczętowa- ne przez spór o ordynację ostrogską. Rok 1752 jest datą bardzo umowną — okre- śla pewien punkt w przebiegu procesu odchodzenia czartoryszczyków od dwo-

1 Określenie Familia bez cudzysłowu stanowi w niniejszej pracy wyłącznie synonim stronnic- twa kierowanego przez Michała i Augusta Czartoryskich oraz Stanisława Poniatowskiego. Pojęcia „stronnictwa” czy też „partii” używane w odniesieniu do osiemnastowiecznej rzeczywistości nie mają znaczenia współczesnego, na co zwracał już uwagę W. Konopczyński, Z dziejów naszej par- tyjności, [w:] Mrok i świt, Warszawa 1922, s. 20–22. 8 Katarzyna Kuras ru. Koniec lat pięćdziesiątych i okres do roku 1763 to czas dominacji na scenie politycznej kamaryli marszałka nadwornego koronnego Jerzego A. Mniszcha, a zarazem minimalizacja roli Familii jako partii opozycyjnej. Dość ustabilizowa- ną pozycję posiadała wtedy również grupa skupiona wokół hetmana wielkiego koronnego Jana K. Branickiego. Postrzeganie czasów saskich wyłącznie przez pryzmat walki stronnictw sta- nowi ukłon w stronę starej historiografii, reprezentowanej przez Kazimierza Wa- liszewskiego oraz Klemensa Kanteckiego2. To ten pierwszy napisał w 1887 r. w swej pracy Potoccy i Czartoryscy: „O składzie i wewnętrznej organizacji jed- nego z tych stronnictw nie mam potrzeby rozpisywać się”3. Tendencja określona tym lapidarnym stwierdzeniem przez szereg lat dominowała w literaturze histo- rycznej. Zasadniczą zmianę w analizowaniu magnackich fakcji z czasów saskich przyniosły prace Zofii Zielińskiej oraz Marii Czeppe4. Zofia Zielińska w książce Walka Familii o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752 zamieściła rozdział zaty- tułowany Szlacheccy stronnicy Familii, w którym dokonała zwięzłego przeglądu grupy popierającej reformatorskie zamierzenia braci Czartoryskich i Stanisła- wa Poniatowskiego. Ten niewielki objętościowo tekst wraz z recenzją książki5 stał się inspiracją dla niniejszej pracy. Wzorcem metodologicznym natomiast była książka M. Czeppe, w której autorka scharakteryzowała działalność kama- ryli Mniszcha w latach 1758–1763. Niniejsza rozprawa poświęcona jest kręgowi współpracowników oraz klien- tów Augusta A. Czartoryskiego w latach 1731−1763 i stanowi próbę spojrzenia na ową grupę przez pryzmat relacji patron — klient. Wymienione wyżej lata graniczne to data ślubu wojewody ruskiego z Zofią z Sieniawskich Denhoffową oraz rok śmierci króla Augusta III Sasa. Klientela Czartoryskich za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, zwłaszcza do roku 1782, gdy zmarł August Czartoryski, wymaga odrębnego opracowania, zarówno ze względu na obfitość materiałów archiwalnych, jak i wyraźną zmianę pokoleniową, która nastąpiła wówczas wśród ludzi wojewody ruskiego. Jednocześnie pole badawcze niniej- szej pracy zostało zawężone do terenu Korony, marginalnie tylko uwzględnia- jąc Wielkie Księstwo Litewskie6. Ujęcie tematu z perspektywy patron — klient w dużym stopniu zadecydowało o kształcie pracy, której centrum stanowi osoba patrona-mecenasa, oraz jej celu, którym nie jest bynajmniej analiza Familii w roli

2 K. Kantecki, Stanisław Poniatowski, t. 1–2, Poznań 1880. 3 K. Waliszewski, Potoccy i Czartoryscy, Kraków 1887, s. 9. 4 Z. Zielińska, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983; M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mnisz- cha 1750–1763, Warszawa 1998. 5 M. Markiewicz, H. Palkij, Próby naprawy Rzeczypospolitej, „Studia Historyczne”, 29 (1986), 1, s. 125–134. 6 Marginalnie potraktowano temat sejmików litewskich, całkowicie zdecydowano się natomiast pominąć trybunał litewski uznając, że bezpośrednim decydentem na tym terenie pozostawał pod- kanclerzy, a od 1752 r. kanclerz wielki litewski, Michał Czartoryski. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 9 obozu dworskiego, określenie struktury stronnictwa czy też wyznaczenie stop- nia szlacheckiego poparcia dla propagowanych przezeń reform, choć ta ostatnia kwestia wielokrotnie pojawia się na jej kartach. Celem tym jest natomiast wy- odrębnienie grupy, współpracującej z wojewodą ruskim w czasach saskich, jej stratyfikacja i analiza, a następnie odpowiedź na pytanie o formy aktywności klienteli politycznej Czartoryskiego na sejmach, sejmikach i w trybunale koron- nym. Aby cel osiągnąć, należało precyzyjnie zdefiniować krąg ludzi, współpra- cujących z Augustem Czartoryskim, oraz zanalizować inne grupy, pozostające w zasięgu oddziaływania wojewody ruskiego — duchownych, zarządców czy sługi. W konsekwencji pojawiło się pytanie o rolę dworu magnackiego w nawią- zywaniu i podtrzymywaniu relacji klientalnej. Spoiwem konstytuującym ciągłość tematyczną pracy pozostaje kwestia po- lityki personalnej prowadzonej dzięki posiadanemu majątkowi przez Augusta A. Czartoryskiego (HR w wydaniu staropolskim). Wszechstronna analiza śro- dowiska, skupionego wokół jednego z najbardziej wpływowych ludzi w osiem- nastowiecznej Rzeczypospolitej, pod kątem metod doboru współpracowników, sojuszników, klientów politycznych, zarządców majątków, sług dworskich czy też „affidowanych” duchownych pozwala odpowiedzieć na pytanie, w jaki spo- sób wywierał on wpływ na ówczesne życie polityczne. Równie istotna wydaje się kwestia, na ile pozycja patrona-mecenasa, którą przez szereg lat zajmował Czartoryski, jak i stosowana przezeń w praktyce świadoma metoda zarządzania zasobami ludzkimi, były typowe dla czasów saskich. Choć analizowane grono stanowi tylko część Familii, nie sposób uniknąć dylematów terminologicznych. Jeśli całość ugrupowania kierowanego przez Czartoryskich i Poniatowskiego określa się mianem stronnictwa bądź partii poli- tycznej, jakie nazewnictwo stosować w odniesieniu do części tego ugrupowania? Czy miana koterii bądź fakcji, używane na kartach niniejszej pracy, stanowią wy- bór najtrafniejszy? Jak wreszcie pogodzić stosowaną terminologię z wyraźnymi zmianami i ich dynamiką w obrębie analizowanej grupy? Przyjęcie perspektywy klientalnej w znacznym stopniu determinuje kształt pracy. Dzięki niej podstawowym czynnikiem łączącym członków fakcji staje się więź z patronem. Pozostaje jednak problem innych elementów zapewniających spoistość analizowanej grupy i pytanie o ich rodzaj. 10 Katarzyna Kuras Familia cieszyła się sporym zainteresowaniem historyków, takich jak Klemens Kantecki, Władysław Konopczyński7, Jadwiga Bieniarzówna8, Jerzy Michalski9, Mariusz Markiewicz10 czy Stefan Jerzy Buksiński11. O problemach związanych z archiwaliami Familii pisali Karol Buczek oraz Adam Homecki12. Badaczy zaj- mowały w dużej mierze zagadnienia związane z kulturalnym mecenatem Czar- toryskich i funkcjonowaniem ich dworu. Większość prac z tego nurtu dotyczy czasów Izabeli z Flemmingów i okresu późniejszego, bardzo rzadko natomiast autorzy odwołują się do intelektualnego salonu Izabeli z Morsztynów Czartory- skiej czy też dworów jej synów, podkanclerzego Michała i wojewody ruskiego Augusta Aleksandra13. Równie obficie reprezentowana jest ogólna i szczegółowa literatura dotycząca epoki. Z syntez warto wymienić, obok klasycznej już monografii Władysława Konopczyńskiego14, prace Józefa Andrzeja Gierowskiego15, Mariusza Markiewi-

7 W. Konopczyński, Dzieje Polski nowożytnej, Warszawa 1999; Tenże, Fatalny , [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921; Tenże, Fryderyk Wielki a Polska, Poznań 1947; Ten- że, Liberum veto, Kraków 1918; Tenże, O jedność w Królestwie, „Przegląd Historyczny”, t. 21: 1917–1918, s. 212–249; Tenże, Polska w dobie wojen śląskich, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921; Tenże, Sejm grodzieński 1752, Lwów 1907. 8 J. Bieniarzówna, Projekty reform magnackich w połowie XVIII wieku, „Przegląd Historycz- ny”, t. 42: 1951, s. 304–330. 9 J. Michalski, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, 63 (1956), 4–5, s. 42. 10 M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. 11 J.S. Buksiński, Między sarmatyzmem a oświeceniem. Czartoryscy w latach 1693–1764, „Pra- ce Naukowe WSP w Częstochowie”, Seria Filologia Polska. Historia i teoria literatury, z. 1: 1985, s. 35–53. 12 K. Buczek, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej (archiwa XX Czartoryskich) [w:] Studia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 41–85; A. Homecki, Historia „Ar- chiwum domowego” Czartoryskich 1879–1953, „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, T. 12: 1980, s. 61–80. Por. W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „Fami- lii”, „Kwartalnik Historyczny”, 25 (1911), s. 245–254; J. Nowak, Ordynacja sieniawska książąt Czartoryskich. Plany — zamierzenia — realizacja. „Rocznik Biblioteczno-Naukowy PAU i PAN w Krakowie”, R. 45: 2000, s. 121–159. 13 K. Chłędowski, Dwór Czartoryskich w Sieniawie, [w:] Z przeszłości naszej o obcej, Lwów 1935, s. 400–420; A. Aleksandrowicz, Puławy — środowisko kulturalne i literackie w XVIII–XIX w., [w:] Puławy, materiały z sesji popularnonaukowej, 1964, s. 81–138; M. Kseniak, Rezydencja książąt Czartoryskich w Puławach, Lublin 1998; Z. Gołębiowska, W kręgu Czartoryskich. Wpływy angielskie w Puławach na przełomie XVIII–XIX w., Lublin 2000. Wśród tych tytułów szczególne znaczenie ma praca B. Majewskiej-Maszkowskiej, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, która obejmuje swym zasięgiem szeroką panoramę wy- darzeń kulturalnych XVIII w. 14 W. Konopczyński, Dzieje Polski. 15 J.A. Gierowski, The Polish-Lithuanian commonwealth in the XVIIIth century, Kraków 1996; Tenże, Rzeczpospolita w dobie złotej wolności 1648–1763, Kraków 2001. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 11 cza16 i Jacka Staszewskiego17. Wśród klasyków historiografii ważne wydają się monografie szczegółowe Mieczysława Skibińskiego Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką18 oraz Polska w dobie wojny siedmioletniej Włady- sława Konopczyńskiego19. Czasami saskimi zajmowano się w ciągu ostatnich dwóch stuleci, opracowując zazwyczaj różne zagadnienia tego okresu na tle szer- szej panoramy dziejowej. Powstawały więc prace z zakresu historii parlamenta- ryzmu i sejmikowania (Adolf Pawiński, Jerzy Michalski, Henryk Olszewski)20, zagadnień prawnych i sądownictwa (Maria Woźniakowa, Jerzy Michalski)21, społecznych i kulturalnych (Teresa Zielińska)22 oraz dotyczących historii men- talności (Jerzy Ronikier, Andrzej L. Sowa, Bożena Popiołek)23. Licznie repre- zentowane są również analizy międzynarodowego położenia Rzeczypospolitej w XVIII w. (Emanuel Rostworowski, Zofia Zielińska, Karl Zernack, Michael Müller, Paweł Hanczewski)24. Podstawę niniejszej pracy stanowią źródła rękopiśmienne zgromadzone w Bibliotece Książąt Czartoryskich w Krakowie. Są to przede wszystkim listy

16 M. Markiewicz, Historia Polski 1492–1794, Kraków 2004. 17 J. Staszewski, August III Sas, Wrocław 1989; Tenże, „Jak Polskę przemienić w kraj kwit- nący...”. Szkice i studia z czasów saskich, Olsztyn 1997; Tenże, Polacy w osiemnastowiecznym Dreźnie, Wrocław 1986; Tenże, Wettynowie, Olsztyn 2005. 18 M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 1–2, Kraków 1913. Por. W. Konopczyński, Skibiński Mieczysław; Polska a Europa w dobie wojny o sukcesję austriac- ką w latach 1740 do 1745, t. 1–2, (recenzja), „Kwartalnik Historyczny”, t. 28: 1914, s. 227–254. 19 W. Konopczyński, Polska w dobie wojny siedmioletniej, t. 1–2, Warszawa, Kraków 1909– 1911. 20 A. Pawiński, Rządy sejmikowe w Polsce 1572–1795 na tle stosunków województw kujaw- skich, oprac. H. Olszewski, Warszawa 1978; Historia sejmu polskiego, red. J. Michalski, t. 1, War- szawa 1984; H. Olszewski, Sejm epoki oligarchii (1652–1763), Poznań 1966; Tenże, Doktryny prawno-ustrojowe czasów saskich (1697–1740), Warszawa 1961. 21 M. Woźniakowa, Sąd asesorski koronny (1537–1795), jego organizacja, funkcjonowanie i rola w dziejach prawa chełmińskiego i magdeburskiego w Polsce, Warszawa 1990; J. Michalski, Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Wrocław 1958; J. Bardach, B. Le- śnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 1994. 22 T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977. 23 J. Ronikier, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992; A. Sowa, Świat ministrów Augusta II. Wartości i poglądy funkcjonujące w kręgu ministrów Rzeczypospolitej w la- tach 1702–1728, Kraków 1995, s. 21; B. Popiołek, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003. 24 E. Rostworowski, Podbój Śląska przez Prusy a pierwszy rozbiór Polski, „Przegląd Historycz- ny”, t. 63, s. 389–412; Tenże, O polską koronę. Polityka Francji w latach 1725–1733, Wrocław 1958; Z. Zielińska, Studia z dziejów stosunków polsko-rosyjskich w XVIII wieku, Warszawa 2001; K. Zernack, Preusen — Deutschland — Polen, hrsg. von. W. Fischer, M. Müller, Berlin, 2001; M. Müller, Polska i Niemcy w układzie sił politycznych Europy XVIII wieku, [w:] Polska i Niemcy w okresie oświecenia. Reformy polityczne, ustrojowe i oświatowe, Poznań 1986, s. 71–81; Tenże, Polen zwischen Preussen und Russland. Souveränitätskrise und Reformpolitik 1736–1752, Berlin 1983; Tenże, Rozbiory Polski. Historia Polski i Europy XVIII wieku, Poznań 2005; P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1748–1756, Toruń 2001. 12 Katarzyna Kuras kierowane do Augusta Czartoryskiego przez jego współpracowników, klientów, zarządców, a także duchownych. Korespondencji wychodzącej od wojewody ruskiego zachowało się znacznie mniej i jest ona rozproszona. Oprócz zbio- rów krakowskich, wykorzystano rękopisy Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, Biblioteki PAN w Kórniku, Biblioteki Narodowej i Biblioteki Uniwersytetu Warszawskie- go. Kwerenda zagraniczna objęła natomiast archiwa ukraińskie (Kijów, Lwów), rosyjskie (Moskwa), niemieckie (Drezno)25 oraz francuskie (Paryż). Dzięki ko- respondencji możliwe było stwierdzenie i określenie rodzaju istniejącej relacji klientalnej. Wiadomo jednak, iż dane z zachowanych listów są niepełne, dlatego starano się uzupełnić informacje poprzez analizę innych rodzajów źródeł, takich jak relacje z sejmików, doniesienia z obrad trybunału i kondescencji, rachunki czy sumariusze. Przy cytowaniu fragmentów tekstów z epoki oparto się na za- sadach zawartych w Instrukcji wydawniczej dla źródeł historycznych od XVI do połowy XIX wieku pod redakcją Kazimierza Lepszego26. W niewielkim stopniu pomocne okazały się źródła drukowane. Na podkreślenie zasługują wydane dia- riusze sejmowe27 oraz akta sejmikowe wiszeńskie i halickie28. Odrębne miejsce zajmują pamiętniki z klasycznymi pozycjami autorstwa Marcina Matuszewicza i Jędrzeja Kitowicza29 na czele oraz wydania obcojęzyczne (instrukcje, relacje posłów, korespondencja)30. W wielu przypadkach określenie personaliów korespondentów Augusta A. Czartoryskiego okazało się problemem. Jeśli nadawca pełnił jakikolwiek urząd ziemski, identyfikację umożliwiały spisy urzędników31. Były one nieoce- 25 Kwerendę w 2008 r. w Sächsisches Hauptstaatsarchiv w Dreźnie zrealizowałam dzięki sty- pendium Fundacji Lanckorońskich. 26 K. Lepszy, Instrukcja wydawnicza dla źródeł historycznych od XVI do połowy XIX w., Wro- cław 1953. 27 Diariusze sejmowe z wieku XVIII, t. 1–3, wyd. W. Konopczyński, Warszawa 1911–1937. 28 Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. bernardyńskiego we Lwowie. Lauda wiszeńskie, lwowskie, przemyskie, sanockie 1731−1772, wyd. A. Prochaska, t. 23, Lwów 1928; Lauda sejmikowe halickie 1696–1772, wyd. W. Hejnosz, Lwów 1935. 29 J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warszawa 1985; Tenże, Pamiętniki, czyli Historia polska, Warszawa 2005; M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986. 30 Sbornik Russkogo Istoriczeskogo Imperatorskogo Obszczestwa, t. 103, St. Petersburg 1897; Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 3–10, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1882–1905. 31 Urzędnicy wielkopolscy XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. A. Bieniaszewski, Kórnik 1987; Urzędnicy województw łęczyckiego i sieradzkiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Opaliński, H. Żerek-Kleszcz, Kórnik 1993; Urzędnicy województwa ruskiego XIV–XVIII wieku. (Ziemie ha- licka, lwowska, przemyska, sanocka). Spisy, oprac. K. Przyboś, Kórnik 1987; Urzędnicy wojewódz- twa bełskiego i ziemi chełmskiej XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Gmiterek, R. Szczygieł, Kórnik 1992; Urzędnicy podolscy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, A. Sochacka. Kórnik 1998; Urzędnicy województw kijowskiego i czernihowskiego, oprac. E. Ja- nas, W. Kłaczewski, Kórnik 2002; Urzędnicy wołyńscy XIV–XVIII w., oprac. M. Wolski, Kórnik 2007; Urzędnicy województwa krakowskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. S. Cynarski i A. Fal- Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 13 nioną pomocą, choć jednocześnie, na co zwracali już uwagę historycy, spisy te w wielu miejscach rozmijają się z tytulaturą używaną w korespondencji. W sze- rokim zakresie odwoływano się do herbarzy oraz innych materiałów o charak- terze genealogicznym32, a także życiorysów zamieszczonych w Polskim Słow- niku Biograficznym. Należy także zaznaczyć, iż wiedza o niektórych osobach wspominanych na kartach niniejszej pracy jest wewnętrznie sprzeczna, niepełna, wątpliwa, nierzadko ogranicza się do znajomości imienia i nazwiska, a w wielu wypadkach tylko jednego z nich. Istniejące ograniczenia nieraz nie pozwalają na określenie kontekstu rodzinnego, majątkowego, czy też ewentualnego statusu w hierarchii urzędniczej. Praca została podzielona na pięć rozdziałów. W pierwszym, zatytułowanym Patron i dwór, dominują zagadnienia związane z osobą Augusta A. Czartoryskie- go, jego krótka biografia, analiza przebiegu kariery oraz zarys koncepcji poli- tycznych. Znajduje się tu również część poświęcona dworowi wojewody ruskie- go, który został zaprezentowany w kilku kontekstach — jako siedziba patrona, polityczne centrum decyzyjne, rezydencja, a wreszcie miejsce skupiające sługi i niższą klientelę księcia wojewody. W rozdziale drugim — Podstawy materialne patronatu — przedstawiono nie tylko geograficzne rozmieszczenie posiadłości Czartoryskiego, ale i zaprezentowano analizę środowiska zarządców, ich we- wnętrzną hierarchię oraz metody kooptacji. Odrębny podrozdział został poświę- cony zagadnieniu etosu wzorowego zarządcy33. W tej części wyszczególniono też wyróżniające się przez swą specyfikę grupy wśród służby gospodarczej. W roz- dziale trzecim, zatytułowanym W kręgu patronatu i klientelizmu, zaprezentowa- no zagadnienia związane z teorią klientelizmu. Następnie wyznaczono konkretne ramy patronatu Czartoryskiego, w którym szczególne miejsce zajmował patronat duchowny. Kolejny rozdział — Ludzie Czartoryskiego. Analiza grupy — stanowi próbę charakterystyki wyodrębnionego grona współpracowników oraz klientów. Celem jest odpowiedź na pytanie o strukturę grupy oraz występującą w jej obrę- niowska-Gradowska, Kórnik 1990; Urzędnicy województwa sandomierskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, A. Falniowska-Gradowska, Kórnik 1993; Urzędnicy województwa lubelskiego XVI–XVIII w. Spisy, oprac. W. Kłaczewski, W. Urban, Kórnik 1991; Urzędnicy Prus Królewskich XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, Kórnik 1990; Urzędnicy kujawscy i do- brzyńscy XVI–XVII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, W. Stanek przy współudziale Z. Górskiego, R. Kabacińskiego, Kórnik 1990; Urzędnicy podlascy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Dubas- Urwanowicz, W. Jarmolik, M. Kulecki, J. Urwanowicz, Kórnik 1994; Urzędnicy inflanccy XVI– XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, A. Rachuba, Kórnik 1994; Urzędnicy centralni i nadwor- ni Polski XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, S. Ciara, Ł. Kądziela, T. Nowakowski, E. Opaliński, G. Rutkowska, T. Zielińska, Kórnik 1992; Urzędnicy centralni i dygnitarze Wielkiego Księstwa Litewskiego XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Lulewicz, A. Rachuba, Kórnik 1994. 32 A. Boniecki, Herbarz, t. 1–16, Warszawa 1899–1913; I. Kapica, Herbarz, Kraków 1870; K. Niesiecki, Herbarz Polski, t. 1–10, Lipsk 1839–1841; S. Uruski, Rodzina. Herbarz Polski, t. 1–15, Warszawa 1904–1931. 33 D. Bąkowski-Kois, Zarządcy dóbr Elżbiety Sieniawskiej — studium z historii mentalności, Kraków 2005. 14 Katarzyna Kuras bie dynamikę zmian. Tematyka ostatniego rozdziału oscyluje wokół zagadnień związanych z analizą politycznej aktywności fakcji wojewody ruskiego na forum ogólnokrajowym (działalność sejmowa), lokalnym (sejmiki), oraz prób oddzia- ływania na wymiar sprawiedliwości (trybunał koronny). Jest to próba oceny re- alnych możliwości wywierania wpływu na przebieg obrad sejmowych, a tym sa- mym kreowania politycznej rzeczywistości. Podobne pytania zostały postawione przy analizie sejmików, w tym wypadku jednak uwaga została skoncentrowana na procesie budowy wpływów na prowincji oraz na metodach kaptowania stron- ników. Konstrukcja pracy dostosowana została do zasadniczego celu, którym jest w miarę wszechstronna analiza środowiska współpracowników i klientów woje- wody ruskiego w czasach saskich. Choć zastosowane podziały stratyfikacyjne są dość schematyczne, to ich użycie podkreślać miało nie tylko wyraźną hierarchi- zację grupy, na której czele znajdowała się bezsprzecznie osoba patrona, ale i jej przejrzystą, karną strukturę, w dużej mierze pozwalającą na realizację ambitnych celów politycznych (w latach czterdziestych forsowanie konkretnego programu reformatorskiego, a w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dość skuteczne torpedowanie koncepcji dworskich). Praca ta nie powstałaby bez życzliwości i współpracy wielu osób i instytucji. Za opiekę merytoryczną i wsparcie w czasie pisania niniejszej książki, a przede wszystkim za uwagi, które przyczyniły się do jej ostatecznego kształtu, pragnę podziękować Panu Profesorowi Mariuszowi Markiewiczowi. Dziękuję także Panu Profesorowi Jarosławowi Porazinskiemu oraz Panu Pro- fesorowi Kazimierzowi Przybosiowi za wnikliwe, nieraz krytyczne uwagi oraz sugestię wydania pracy drukiem. Sugestia ta została urzeczywistniona dzięki życzliwości i pomocy dwóch osób — dziekana Wydziału Historycznego UJ, Pana Profesora Andrzeja Banacha, i dyrektora Instytutu Historii, Pana Profesora Stanisława A. Sroki, którym również pragnę w tym miejscu podziękować. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 15

1. PATRON I DWÓR

1.1. August Aleksander Czartoryski — sylwetka patrona. August Aleksander Czartoryski urodził się 9 listopada 1697 r. w Warszawie jako drugi syn Kazimierza Czartoryskiego i Izabeli z Morsztynów1. Wywodził się ze starej litewskiej rodziny, która swój tytuł książęcy oraz herb Pogoń zawdzięczała pochodzeniu od wielkiego księcia Giedymina2. Czartoryscy uważali za swe dobra rodzinne Czartorysk, Klewań i Żuków na Wołyniu. Z bie- giem lat rosło znaczenie rodu i umacniała się jego pozycja majątkowa. Donio- słym wydarzeniem było małżeństwo Michała Jerzego (zm. 1662 r.) z księżniczką Izabelą Korecką, której przodkowie, podobnie jak Czartoryscy, wywodzili się od Olgierda i pieczętowali się Pogonią litewską. Korecka była ostatnią przedsta- wicielką bogatego i wygasającego rodu, wniosła do mężowskiej fortuny Korzec i Oleksiniec. Spadek ten uległ formalnemu podziałowi w 1701 r. W ten sposób powstały dwie linie rodziny: na Korcu i na Klewaniu. Jako dziedzic Klewania początkowo występował Michał Jerzy (1621–1692), dworzanin Władysława IV, uczestnik poselstwa Kazimierza Jana Sapiehy do Moskwy (1678 r.), a od 1680 r. wojewoda sandomierski. Jego synem z trzeciego małżeństwa z Joanną z Olędz- kich Oleśnicką był urodzony w 1674 r. Kazimierz. Natura nie obdarzyła go co prawda talentem politycznym, jednak dzięki obrotności, sprytowi i zaradności żony, Izabeli z Morsztynów (1671–1758), Kazimierz osiągnął wysokie urzę- dy w państwie: podkanclerzego litewskiego i kasztelana wileńskiego. Izabela z Morsztynów znana jest przede wszystkim z działalności kulturalnej — w swym warszawskim pałacu stworzyła pierwszy na terenie Rzeczypospolitej salon pro-

1 Postać Augusta Aleksandra Czartoryskiego nie stała się do tej pory przedmiotem szczegóło- wej biograficznej uwagi. Dysponujemy w tym względzie zaledwie kilkoma artykułami o charakte- rze syntetycznym: W. Konopczyński, Czartoryski August Aleksander, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 64–75 — przedruk artykułu z PSB); S. Askenazy, Czartoryski August Aleksander, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana, t. 13, Warszawa 1894, s. 695–696; J. Bartoszewicz, Czartoryski August Aleksander, [w:] Encyklopedia Powszechna, t. 6, Warszawa 1861, s. 237–240; A. Boniecki, Herbarz polski, t. 3, Warszawa 1900, s. 328. 2 T. Wasilewski, Pochodzenie i początek kariery domu Czartoryskich, [w:] Litwa i jej sąsiedzi od XII do XX w., Poznań 1994, passim; M. Cetwiński, Mityczne wzorce i społeczne funkcje legend herbowych Czartoryskich i Czetwertyńskich, „Genealogia” 1: 1991, s. 43–58; T. Zielińska, Ma- gnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977, s. 181–183. 16 Katarzyna Kuras wadzony na wzór zachodni, stałe miejsce spotkań elit politycznych i intelektu- alnych3. Kazimierz i Izabela mieli pięcioro dzieci. Ludwika Elżbieta wstąpiła do zako- nu wizytek, gdzie trzykrotnie była wybierana przełożoną klasztoru. Konstancja w 1720 r. wyszła za mąż za Stanisława Poniatowskiego, wciągając go do współpra- cy politycznej ze swymi braćmi. Najmłodszy z potomków Kazimierza i Izabeli, Teodor Kazimierz (1704–1768), został przeznaczony do stanu duchownego i od 1738 r. pełnił funkcję biskupa poznańskiego. Najstarszy natomiast, Michał Fry- deryk (1696–1775), najczęściej rezydował w Wołczynie. Pełnił kolejno urzędy podkanclerzego litewskiego (od 1724 r.) i kanclerza wielkiego litewskiego (od 1752 r.). Obdarzony licznymi zdolnościami, był człowiekiem pracowitym i wy- trwałym w realizacji zamierzeń. Wpływowy i szanowany, podobno znał z nazwi- ska i rozpoznawał z twarzy około sto tysięcy szlachciców. August Aleksander był młodszym bratem Michała i starszym Teodora. Na jego rodziców chrzestnych zaproszono króla Augusta II oraz kanclerzynę Marię Annę Wielopolską z domu d’Arquien. Niewiele wiadomo o pierwszych latach jego życia. Zapewne początkowo uczył się w warunkach domowych pod okiem matki. Wykształcenie odebrał staranne i o silnym zabarwieniu cudzoziemskim, po francusku pisał nie gorzej niż po polsku. Dowodem intelektualnych aspira- cji Czartoryskiego w wieku dojrzałym jest jego korespondencja z Marią Teresą Geoffrin4. Pisząc o przedstawicielach Familii, angielski dyplomata Jerzy Wo- odward chyba nieprzypadkowo zaznaczył, że są to ludzie najbardziej kulturalni, ale i najbardziej rozsądni ze wszystkich, których zna w Rzeczypospolitej5. O inte- ligencji i zdrowym rozsądku Czartoryskiego świadczy m.in. przygotowany prze- zeń projekt przeciwdziałania epidemii w stolicy6. Z zachowanej listy książek, które książę August zamówił w Dreźnie w latach czterdziestych wynika, iż cenił on szczególnie francuską „Bibliothèque raisonnée”, dzieła Woltera oraz szeroko pojmowane utwory klasyczne7. W 1715 r. młody książę wyjechał w podróż za granicę, gdzie spędził kilka kolejnych lat życia. Początkowo przebywał we Francji, następnie we Włoszech (uczył się w Rzymie8) i w księstwach niemieckich, jednak po pewnym czasie, dostrzegając prawdopodobnie brak perspektyw na zrobienie błyskotliwej karie- 3 O rodzinie Czartoryskich: Tejże, Poczet polskich rodów arystokratycznych, Warszawa 1997, s. 63–71; Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory, Kraków 1998, s. 13–18. O salonach w XVIII w. we Francji i w Rzeczypospolitej — A. Jakuboszczak, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718-1791) i jej salon towarzyski, Poznań 2008, s. 141–239. 4 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3228, s. 237–248, August Czartoryski [dalej jako A.C.] do T. Geof- frin, b.m., [1767] 5 R. Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000, s. 90–91; B.Czart, rkps 1983 III, J. Woodward do T. Robinsona, b.m., 24 III 1733. 6 AGAD, APP 183, s. 32, H. Brühl do A.C., Toeplitz, VIII 1739. 7 B.Czart, rkps 5844, nr 16843, J. Celestin Just do Tegoż, Hubertusburg, 24 X 1749. 8 RGADA, f. 12, op. 1, nr 67, k. 3. Traktat o familiach, koligacyjach i pokrewieństwach między sobą domów polskich i litewskich. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 17 ry, wstąpił do zakonu maltańskiego joannitów i odbył staż w ich flocie. Według niepotwierdzonych świadectw zaliczał się do obrońców Korfu w 1716 r.9 Jako pułkownik wojsk cesarskich walczył u boku Eugeniusza Sabaudzkiego w kam- panii tureckiej i z jego rąk otrzymał w 1718 r. pod Belgradem szpadę honorową. W wojsku austriackim Czartoryski nawiązał bliskie i serdeczne kontakty z gene- ralicją, m.in. z Gwidonem Starhembergiem, Klaudiuszem Mercy’m oraz Klau- diuszem Bonnevalem, jednak jego dalszą karierę znacznie utrudniały pogarsza- jące się relacje z księciem Eugeniuszem Sabaudzkim. Kontakty ze środowiskiem wiedeńskim nie skończyły się w latach dwudziestych XVIII w. Książę chętnie jeździł do stolicy Austrii, gdzie spędził sporą część lat 1723 i 1725, a zapewne i roku 1726.10 Spotkał tam m.in. Karola Monteskiusza11. Z okresu młodości po- chodziła też serdeczna przyjaźń z wojskowym i włoskim dyplomatą, markizem Robertem Breglio de Solaro12. Książę po powrocie do kraju w randze pułkownika wojska austriackiego wy- stępował jako pełnomocnik zakonu maltańskiego w obronie jego praw do or- dynacji ostrogskiej w sprawie, która wybuchła po śmierci Józefa Karola Lubo- mirskiego13. Prawdopodobnie, zajmując się przez dziesięć lat tą kwestią, liczył na zostanie dożywotnim zarządcą, komandorem lub przeorem wspominanych dóbr, co rozwiązywałoby jego troski materialne. Dlatego też inspirował powsta- nie manifestów publicznych, w których przekonywał, iż prawa Malty do dóbr Ostrogskich są niezbywalne14 (po 1752 r. Czartoryski diametralnie zmienił front, dowodząc bezzasadności pretensji zakonu do ordynacji, a w 1754 r. zbywał dy- plomatycznym chłodem listy Wielkiego Mistrza maltańskich joannitów, Manu- ela Pinto de Fonseki15). W 1720 r. August II oddał zarząd ordynacji ostrogskiej

9 Pogłoski o wojennych zasługach księcia Augusta demistyfikowali w latach czterdziestych dyplomaci francuscy. AMAE, Mémoires et documents 26, k. 193–214, Mémoire sur les principaux maisons de Pologne et de Lithuanie, les sénateurs ecclésiastiques et séculiers, les ministres d’état et de guerre et sur quelques particuliers Polonais (1754). 10 AP Kr. (Wawel), AK Pot., 3229, s. 51–53, A.C. do NN, Wiedeń, 20 III 1726. 11 W. Smoleński, Monteskiusz w Polsce wieku XVIII, Warszawa 1927, s. 47. Do spotkania Czar- toryskiego z Monteskiuszem doszło w 1728 r. 12 AGAD, APP 183, s. 25–28, R. Breglio de Solaro do A.C., Turyn, 21 V 1746. 13 J.K. zmarł w 1702 r. O sprawie dóbr ostrogskich: T. Zielińska, Magnateria pol- ska, s. 172. 14 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 3, s. 305, Manifest podpisany przez Augusta A. Czar- toryskiego, wywodzący jego prawa do ordynacji ostrogskiej (nie datowany); Informacyja o do- brach ordynacyi podległych przez książęcia Jmci Janusza Ostrogskiego kasztelana krakowskiego na obronę wiary świętej i usługę ojczyzny za konsensem Obojga Narodów w dyspozycyją Rzeczy- pospolitej oddanych, z ekscerptem ex volumine legum konstytucyi tejże ordynacyi służących, ab ordine Kawalerów Maltańskich przez książęcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego kawalera maltańskiego ejusdem ordinis melitensis characterisatum plenipotentiarum, wszystkim stanom Rze- czypospolitej Koronnym i W.X.Lit. na sejm walny zgromadzonym do uwagi podana roku Pańskiego 1722, Warszawa 1722 (druk). 15 AGAD, APP 11, s. 151–154, M. Pinto do A.C., Malta, 13 VII 1754. Por. B.Czart, rkps 1160 IV, A.C. do I. Czosnowskiego, b.m., [1754]. 18 Katarzyna Kuras w ręce komisarzy, Stanisława Poniatowskiego i Jana Tarły, co jednak nie upra- womocniło pretensji maltańskich16. W 1721 r. książę August bezskutecznie pro- pagował interesy kawalerów na sejmikach relacyjnych17. Starał się też pozyskać dla sprawy poparcie Radziwiłłów18. Na sejm 1722 r. przygotował wywód praw zakonu do ordynacji, jednak nie zdołał go zaprezentować z powodu zerwania ob- rad (analogicznie było w 1724 i 1726 r.). Manifestom książęcym przeciwstawia- no kontrmanifesty, a także anonimowe, zjadliwe satyry, w których wskazywano na bezzasadność pretensji Czartoryskiego i przedstawiano go jako hipokrytę19. W 1725 r. książę August protestował przeciwko zajęciu ordynacji przez księcia Pawła Sanguszkę20. Królewska protekcja ułatwiała kolejne awanse młodego Czartoryskiego — 1 czerwca 1729 r. został on mianowany pułkownikiem gwardii pieszej koronnej (stanowisko uzyskane w drodze cesji od Stanisława Poniatowskiego), a 14 czerw- ca tego roku generałem-majorem wojsk koronnych. Jego pozycja wzmocniła się na tyle, iż mógł rozpocząć starania o rękę Marii Zofii z Sieniawskich Denhoffo- wej21. Była ona w tym czasie uważana za jedną z najlepszych partii w Rzeczypospo- litej. Po śmierci rodziców, kasztelana krakowskiego Adama Mikołaja Sieniaw- skiego i Elżbiety z Lubomirskich22, oraz pierwszego męża, wojewody połockiego Stanisława Denhoffa, odziedziczyła ogromny majątek. O jej rękę ubiegali się zarówno konkurenci z Polski, jak i z zagranicy23, którym August Czartoryski nie dorównywał ani pozycją polityczną, ani fortuną. Wydaje się, że o jego zwycię- stwie nad innymi zadecydowały dwa czynniki. Jednym z nich było poparcie mo- narchy (kwestia małżeństwa Denhoffowej stała się na początku lat trzydziestych XVIII wieku sprawą polityczną; monarcha wiedział, że mężem wojewodziny po- łockiej powinien raczej zostać człowiek o słabej pozycji majątkowej, tak by nie zagroziło to istniejącej równowadze między rodzinami magnackimi w Rzeczypo- spolitej). Drugim — wola samej Denhoffowej24. Często sprawa ta jest przedsta-

16 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 254/7, s. 47–52, Tenże do P. Sanguszki, Warszawa, 21 I 1723. 17 AGAD, AZ, 563, s. 56–57, Tenże do T. Zamoyskiego, Klewań, 15 VIII 1721. 18 AGAD, AR V, 2578, Tenże do Radziwiłła, Warszawa, 1 III 1721. 19 BJ, rkps 9340 II, k. 82v–83, Zdanie in contrarium Księcia Czartoryskiego kawalera maltań- skiego niesłusznie upominającego się o ordynację ostrowską (s!) wydane na sejmie warszawskim roku 1722. 20 AGAD, AR V, 2578, A.C. do Radziwiłła, Warszawa, 1 III 1721. 21 W. Konopczyński, Czartoryska Maria Zofia, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 75–77. 22 Wiadomo, że w 1740 r. wywód genealogiczny na zlecenie M.Z. Denhoffowej przygotowywał J.F. Sapieha. Zob. Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego 1724–1736, oprac. B.S. Kupść, K. Muszyńska, Wrocław 1967, nr 80, J.F. Sapieha do J.A. Załuskiego, Kodeń, 30 XII 1730. 23 E. Rostworowski, O polską koronę. Polityka Francji w latach 1725–1733, Wrocław 1958, s. 218–219. 24 B. Popiołek, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003, s. 211, 263. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 19 wiana w formie anegdoty. Szymon Askenazy napisał: „Choć nierówny im fortuną, potrafił książę August dotrzymać konkurentom: i na placu — gdyż kilka z tego powodu miał pojedynków, gdzie się pięknie zachował, jak ze starostą stężyckim Tarłą, kiedy dwukrotnie do siebie dał strzelić, a sam nie wypalił”25. Wspomniany przez historyka przeciwnik Czartoryskiego to Karol Tarło (zm. 1749 r.), starosta stężycki. Po tym jak oddał on w kierunku księcia Augusta dwa strzały (zresztą oba niecelne), ten ostatni zapytał podobno: „Czym mogę jeszcze panu służyć?”. Czy owa anegdotycznie przedstawiona wytrwałość Czartoryskiego pomogła mu w zdobyciu ręki (a według Juliana Bartoszewicza również serca26) Denhoffowej, trudno stwierdzić. Wydaje się, że cecha ta, nawet w realiach osiemnastowiecz- nych, mogła mieć pewne znaczenie. Po czterdziestu latach jeden z podróżników te burzliwe wydarzenia skwitował krótkim zdaniem: „Zaślubiając ją [czyli Den- hoffową — KK] wystąpił książę z zakonu maltańskiego, a zdobył ją w konnym pojedynku na pistolety. Dama dała słowo, że odda rękę zwycięzcy”27. Przed ślubem rodzice, zainspirowani przez Konstancję Poniatowską28 , scedo- wali na młodego Czartoryskiego Żuków, tworząc dość fikcyjne podstawy mate- rialne jego egzystencji. Sprawa ta znalazła się w spisanej intercyzie29. Ślub Marii Zofii i Augusta Aleksandra odbył się 11 lipca 1731 r. w kościele OO. Reformatów w Warszawie. Udzielił go sam prymas Teodor Potocki. Podczas uroczystości nie- obecni byli rodzice pana młodego, jednak uzgodniono spotkanie rodzinne w rejo- nie Siedlec30. 22 lipca tego samego roku Czartoryski otrzymał order Orła Białego,

25 S. Askenazy, dz.cyt., s. 695. Okoliczności, które stały się pretekstem do pojedynku (chodziło o niesnaski, a następnie o awanturę między służącymi Tarły i Czartoryskiego w czasie, gdy oni sami adorowali Denhoffową we Lwowie) przedstawia szczegółowo — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 19–22v, S. Poniatowski do J. Tarły, Lwów, 19 XII 1729. 26 J. Bartoszewicz, dz.cyt., s. 238. 27 G.G. Casanova de Segnalt, Przygody w Polsce, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzo- ziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963, s. 234–236. 28 AGAD, APP 183, s. 272–275, A.C. do K. Czartoryskiego, Warszawa, 8 VII 1731; Tamże, s. 287, K. Poniatowska do Tegoż, b.m., 5 VII 1731. Poniatowska uważała, że ta donacja jest nie- zbędna ze względu na „humory” krewnych Sieniawskiej. Żuków był na tyle oddalony od pozosta- łych dóbr wojewodziny, że było rzeczą bardzo wątpliwą, by ktokolwiek wiedział, czy znalazł się on faktycznie w rękach księcia Augusta. Jeszcze pod koniec lat czterdziestych dyplomaci francuscy przesyłali informację, że August III faworyzuje Czartoryskich ze względu na ich wcześniejszy niedostatek, zaś Stanisława Poniatowskiego z powodu jego niskiego urodzenia. AMAE, CP 232, k. 65–68v, Relacja Des Issartsa z Warszawy, 8 II 1749. 29 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 529/11, Kopia intercyzy między Marią Zofią z Sieniawskich Denhoffową a Augustem Czartoryskim. Intercyza spisana została 20 VII 1731 r. i oblatowana w grodzie warszawskim. Inne postanowienia dotyczące posagu — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 14–14v, A. Słoniewski do J. Tarły, Krasiczyn, 14 XI 1731. 30 AGAD, APP 183, s. 277, A.C., M.Z. Czartoryska do K. Czartoryskiego, Warszawa, 12 VII 1731. 20 Katarzyna Kuras zaś 11 listopada został wojewodą ruskim. W staraniach o krzesło senatorskie spo- re znaczenie miały wpływy świeżo poślubionej małżonki31. Po śmierci Augusta II książę wraz z resztą rodziny poparł kandydaturę Stani- sława Leszczyńskiego32, choć otrzymywał listy od elektora Fryderyka Augusta II z prośbą o głosy w czasie zbliżającej się elekcji33. Przez pewien czas sam książę był uważany za pretendenta do korony. Jego kandydaturę popierano w piśmie ulotnym Votum na Piasta od staruszka na elekcyją nie mogącego zjechać34. Pod- kreślano w nim zamożność Czartoryskiego i jego doświadczenie w „życiu świa- towym”. Natomiast przez swych przeciwników politycznych uważany był książę wojewoda za człowieka chciwego oraz podporządkowanego żonie35. Po elekcji Leszczyńskiego Czartoryski wraz z rodziną znalazł się w Gdańsku, obleganym przez armię rosyjską feldmarszałka Burkharda Münnicha36. Tam też urodził się pierwszy syn Augusta i Zofii37 — Adam Kazimierz. 29 czerwca 1734 r., po ka- pitulacji Gdańska, wojewoda ruski i jego ojciec Kazimierz podpisali akt submi- sji, uznając w nim Augusta III za władcę Rzeczypospolitej38. W 1735 r. August Czartoryski otrzymał od nowego monarchy regiment gwardii pieszej koronnej z wyraźnym poleceniem doprowadzenia jednostki do świetności39. Jego zaintere-

31 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 129–130, J. Cetner do J. Mniszcha, Dzierżkowice, 21 VII 1731. O Marii Zofii Czartoryskiej Cetner napisał: „Tak rozumiem, że ani kawalerową ani też generałową długo być nie zechce i jakom słyszał o województwo jedne z wakujących starać się mają”. 32 E. Cieślak, W obronie tronu króla Stanisława Leszczyńskiego, Gdańsk 1986, s. 52; J. Dygda- ła, Postawa „familii” Czartoryskich w bezkrólewiu 1733 roku z perspektywy Wiednia, [w:] Między wielką polityką a szlacheckim partykularzem, Toruń 1993, s. 275–283. Pod koniec życia Augusta II Czartoryscy i Poniatowski znacznie zdystansowali się od dworu. Zob. J. Kurek, U schyłku panowa- nia Augusta II Sasa, Katowice 2003, s. 84–85. 33 AGAD, APP 10, s. 20, Fryderyk August II do A.C., Drezno, 28 II 1733; Tamże, s. 21, Tenże do Tegoż, Drezno, 9 IV 1733. 34 B.Ossol., rkps 302, s. 174–180; BUW, rkps 358, s. 73–78; Votum na Piasta od staruszka na elekcyją nie mogącego zjechać; R. Niedziela, Pisma polityczne w okresie bezkrólewia i wojny o tron polski po śmierci Augusta II Mocnego (1733–1736), Kraków 2005, s. 104–106. 35 B.Ossol., rkps 302, s. 180–182, BUW, rkps 358, s. 78–80, Krótka replika pewnego młodzie- niaszka na rozszerzony projekt spod Kobrynia staruszka. Powstawały również wymowne pasz- kwile, krytykujące kandydaturę księcia Augusta — Tamże, s. 42, Metamorphosis w Polszcze od wolności postrzeżona alias stultus ut lunae metatur. 36 Korespondencja J.A. Załuskiego, nr 277 (F.G. Engelcke do J.A. Załuskiego, Gdańsk, 8 IX 1734); nr 760 (A.J. Gibes do Tegoż, Warszawa, 8 VIII 1736); nr 444 (A.F. Cichocki do Tegoż, Warszawa, 20 IV 1735); W. Kuczyński, Pamiętnik 1668–1737, oprac. zbiorowe, Białystok 1999, s. 62. 37 Córka Adama i Elżbiety Sieniawskich otrzymała na chrzcie imiona Maria Zofia, jednak ze względu na popularność pierwszego z tych imion w XVIII w. na co dzień używała tylko imienia Zofia. 38 B.Czart, rkps 648 IV, s. 741. Jeszcze w maju 1734 r. książę August był zaliczany do obozu konfederatów — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 147, k. 39, A. Tarło do NN, Jadowniki, 17 V 1734. 39 AGAD, APP 10, s. 25, August III do A.C., Warszawa, 17 I 1735; Tamże, s. 29, Tenże do Tegoż, Warszawa, 23 IV 1735. W ramach udoskonalania jednostki Czartoryski wybudował nowe koszary — J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, War- szawa 1985, s. 188, 350. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 21 sowania sferą wojskową potwierdza projekt aukcji wojska przygotowany w roku 173440. 7 października 1736 r. w Dreźnie został mianowany kawalerem saskiego orderu św. Henryka. W okresie tym Czartoryski sporo czasu spędzał za granicą, co wiązało się przede wszystkim z dolegliwościami, na które się uskarżał41. Leczył się balneolo- gicznie, wielkie znaczenie przywiązując do właściwości wód ze Spa. W czasie nieobecności w kraju, gdy nie mógł osobiście doglądać biegu spraw politycz- nych i gospodarczych (jak to miało miejsce w latach 1736–1737, gdy w trybunale koronnym toczył się proces Ustrzyckich z Wieniawskimi), zazwyczaj decyzje podejmowała Maria Zofia. Podczas kuracji książę ograniczał również kontakty korespondencyjne42. Mimo problemów zdrowotnych Czartoryski prowadził dość aktywny tryb życia, sporo podróżując nie tylko za granicą, ale i po kraju. Ru- chliwość księcia była powszechnie znana. Gdy w 1741 r. spędził on więcej niż zazwyczaj czasu w Międzyrzecu, jego polityczni konkurenci natychmiast doszli do wniosku, że Czartoryski przygotowuje jakąś specjalną akcję na sejmik pod- laski43. W 1745 r. nie mógł on osobiście zjawić się we Lwowie na podpisaniu kontraktów, gdyż Boże Narodzenie spędzał w Warszawie, skąd miał pospieszyć w sandomierskie, a następnie, pod koniec zimy, „w przemyski kraj”44. Książę przemieszczał się przede wszystkim między trzema głównymi rezydencjami: Brzeżanami, Puławami i Wilanowem. W późniejszym okresie częstotliwość jego podróży zmniejszyła się — wojewoda lato spędzał w Puławach, a zimę (i kar- nawał) w Warszawie45. Dodajmy, iż Czartoryski lubił Puławy, podczas gdy jego żona ceniła sobie życie w stolicy46.

40 AGAD, APP 61, s. 45–52, Na sejmie 1734 roku August Czartoryski prince objaśnienie i łatwe wojska w Polszcze wystawienie podał. 41 K. Kuras, Kontakty Stanisława Poniatowskiego i Augusta Czartoryskiego z Hermanem Boer- haavem. Przyczynek do dziejów medycyny osiemnastowiecznej, „Medycyna i okolice”, red. A. Pa- luch, B. Płonka-Syroka, Wrocław 2006, s. 27–40; B.Czart, rkps 6006 IV, t. 19, A.A. Czartoryski Reise Rechnung 1736. W 1739 r. Michał Czartoryski donosił, że jego brat po raz czwarty od wiosny zachorował. B.Czart, rkps 1981 III, s. 255, M. Czartoryski do H. Brühla, Warszawa, 5 XII 1739. 42 B.Czart, rkps 5951, nr 39274, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 8 VI 1738. B.Czart, rkps 5779, nr 5321, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 21 V 1737. Wyjazdy księcia i ograniczone kontak- ty powodowały szereg nieporozumień czysto organizacyjnych, np. B.Czart, rkps 5914, nr 29831, A. Pilecki do Tegoż, Grabownica, 22 VI 1739. 43 AGAD, AR V, 17307/III, s. 39–41, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Pustomyty, 27 VIII 1740. 44 AGAD, AR V 2578/2, s. 14–16, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 17 XII 1745. Natomiast w 1756 r. pobyty księcia między Warszawą a Puławami dzielił zaledwie okres półtora tygodnia. B.Czart, rkps 5984, nr 47654, A. Witkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lublin, 16 V 1756. 45 B.Czart, rkps 1981 III, s. 515, K. Schmidt do H. Brühla, Warszawa, 28 I 1750; AGAD, Ro- skie, pud. IV, nr 75, s. 6, A.C. do J.K. Branickiego, Puławy, 3 I 1750. Wcześniej karnawał spędzano w Łubnicach — BJ, rkps 2249, nr 12, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 20 I 1744. 46 B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, s. 22; Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1, St. Pe- tersburg 1914, s. 359. 22 Katarzyna Kuras W okresie 1743–1752, gdy tworzona przez Czartoryskich Familia odgrywa- ła rolę partii dworskiej, August Aleksander był czołową postacią stronnictwa. Podobno podczas narad rodzinnych to Michał Fryderyk inicjował dyskusję na określony temat i przedstawiał różnorodne strony zagadnienia, August i Kon- stancja podejmowali decyzje (przy czym do tego pierwszego należała jeszcze troska o stronę finansową przedsięwzięcia), zaś Stanisław Poniatowski zajmo- wał się wcielaniem ich w życie47. Wojewoda ruski cieszył się królewskim za- ufaniem w większym stopniu niż jego brat Michał48. Odjeżdżając do Saksonii w 1740 r. August III powierzył mu bezpieczeństwo Warszawy, a rok później, pod wpływem pogłosek o planach konfederacyjnych Potockich, poważnie rozważał projekt utworzenia związku wojskowego, propagowany przez czartoryszczyków skupionych wokół księcia Augusta49. W 1744 r. król właśnie u wojewody ruskie- go szukał akceptacji dla sojuszu z Prusami50. Przekonania monarchy podzielał jego pierwszy minister, Henryk Brühl, który podkreślając swe uznanie dla dzia- łań wojewody ruskiego pisał o księciu: „très connu et lié”51. Jednak w życiu pu- blicznym wojewoda stał zazwyczaj w cieniu swego brata, kanclerza litewskiego, i rzadko występował w charakterze reprezentacyjnym. Do wyjątkowych należała sytuacja z 1748 r., kiedy to książę August składał deklarację poparcia dla kandy- data francuskiego na wypadek bezkrólewia. Podobnie było dwa lata później, gdy alarmował dwór wiedeński, że powinien on bardziej zaangażować się w sprawy polskie w związku ze wzrastającą aktywnością stronnictwa pruskiego. Czynnie natomiast uczestniczył w kontrowersyjnej sprawie ordynacji ostrogskiej (zgodnie z postanowieniami transakcji kolbuszowskiej otrzymał połowę klucza starokon- stantynowskiego52). Wpływ Czartoryskiego na życie polityczne przedstawiano nieraz w formie satyry. Zachował się opis satyrycznego obrazka z 1750 r., na którym ukazano monarchę z ministrem Brühlem w karecie zaprzężonej w osiem koni. Stangretem uczyniono wojewodę ruskiego, forysiem wojewodę podol- skiego Wacława Rzewuskiego, lokajem księcia podkanclerzego Michała, a ko- niuszym, jadącym na koniu przed karetą, wojewodę mazowieckiego Stanisława Poniatowskiego. Na obrazku umieszczono także kasztelana krakowskiego Józefa

47 Stanisław August Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994, s. 100; Mémoires du roi, t. 1, s. 398. Potwierdza to relacja kardynała J. Lipskiego: B.Czart, rkps 937 IV, s. 247, J. Lipski do S. Poniatowskiego, Wawrzeńczyce, 24 VI 1745, 48 Było to zauważalne chociażby w 1749 r. Podobno zdanie podkanclerzego w sprawie wydania powtórnych uniwersałów nie znajdowało wówczas posłuchu na dworze. Zob. AP Kr. (Wawel), AK Pot. rkps 3227, s. 775, A.C. do A. Lubomirskiego, Puławy, 19 XI 1749. 49 H. Palkij, Z. Zielińska, Sługocki Stanisław, PSB, t. 39, s. 99–101. 50 AGAD, APP 183, s. 33–34, H. Brühl do A.C., Hubertusburg, 9 XI 1744. 51 B.Czart, rkps 937 IV, s. 202, Tenże do Tegoż, Drezno, 6 III 1747. 52 B.Czart, MNK 87, s. 129–159, Listy A.C. do A. Lubomirskiego i innych w związku ze spra- wą ordynacji ostrogskiej. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 23 Potockiego, który pyta: „Dokąd miłościwy Panie jedziesz?”, na co monarcha od- powiada: „Sam nie wiem, gdzie nas ci Ichmość zaprowadzą”53. Po zerwaniu z dworem książę August podobno marzył o tym, by wykorzy- stać wygnanie Ernesta Birona i przejąć księstwo kurlandzkie54, a swego syna Adama Kazimierza widział w roli następcy Augusta III na tronie polskim. Nie brakowało również głosów, że o koronie myśli sam książę wojewoda55. O wzro- ście autorytetu Czartoryskiego w latach pięćdziesiątych świadczyły słowa posła angielskiego, Davida Stormonta, który zanotował: „the palatine of Russia, who is in every sense of the word, the first man of his party”56. Aktywność polityczną utrudniały wojewodzie ruskiemu problemy zdrowotne. Po raz kolejny pojawiły się one w burzliwym pod względem politycznym roku 1761. Książę August spę- dził wówczas całą zimę w Wołczynie i dopiero na wiosnę powrócił do Puław57. Po śmierci Augusta III Czartoryski został wybrany marszałkiem kaptura ma- zowieckiego, a 12 maja 1764 r. odebrał nominację na regimentarza generalnego wojsk koronnych58. 23 czerwca tego roku jednogłośnie został ogłoszony mar- szałkiem konfederacji59. Wraz z Andrzejem Zamoyskim popierał użycie wojsk rosyjskich podczas elekcji. Uważali oni, że tylko konfederacja może rozwiązać problem różnicy zdań między stroną polską i rosyjską co do osoby przyszłego monarchy polskiego60. Po elekcji Stanisława Augusta relacje wojewody ruskiego

53 BJ, rkps przyb. 104/61, brak numeracji, wypis z BOK, J.F. Sapieha do M. Sapiehy, 18 XI 1750. 54 M. Matuszewicz, Diariusz życia mego 1714–1764, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 832. 55 Przeczy temu notatka Moneta przytoczona [w:] W. Konopczyński, Polska w dobie wojny siedmioletniej, cz. 1, Warszawa 1909, s. 497–498: „Ceux qui ont attribué au Pr. pal. de Russie l’idée de rechercher la couronne pour lui ou pour son fils, ne le connaissent pas”. Według relacji Moneta aspiracje Czartoryskiego do korony już w 1733 r. były kreowane przez jego żonę, siostrę Konstan- cję i brata, jednak sam August zdecydowanie odrzucił podobne projekty. O planach wyniesienia na tron polski Augusta Aleksandra bądź jego syna Adama Kazimierza: Mémoires du roi, t. 1, s. 357. 56 W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „familii”, „Kwartalnik Historyczny”, R. 25: 1911, s. 253. 57 Mémoires du roi, t. 1, s. 365. 58 Czartoryski interesował się wojskowością, o czym świadczą jego liczne doświadczenia z lat młodości, jak również udział w słynnych kampamentach Augusta II pod Mühlbergiem w czerwcu 1730 r. i pod Marymontem w 1732 r. On też zakończył w Warszawie budowę koszar dla gwardii pieszej koronnej. M.M. Drozdowski, A. Zahorski, Historia Warszawy, Warszawa 2004, s. 71. 59 B.Ossol., rkps 15732 II, s. 114–115, List JO Augusta Aleksandra książęcia Czartoryskiego wojewody i generała ziem ruskich marszałka generalnej konfederacyi od Rzeczypospolitej nad jej wojskami koronnymi postawionego Generalnego Regimentarza, zapraszający województwa, ziemie i powiaty do generalnej konfederacyi na wszystkie koronne sejmiki relationis pisany; s. 115–117, List JO Augusta Aleksandra księcia Czartoryskiego wojewody i generała ziem ruskich marszałka skonfederowanych stanów koronnych imieniem tychże do JWWMM PP. JW. Marszałka i skonfe- derowanych stanów WXLitt. przez wyprawionych z osobną instrukcyją posłów d. 5 augusti 1764 pisany. 60 Mémoires du roi, t. 1, s. 476–477. Problem różnicy zdań z punktu widzenia strony rosyjskiej zaprezentował w 1764 r. Münnich, który zapewniał, że caryca popierając Stanisława Poniatow- 24 Katarzyna Kuras z siostrzeńcem nie układały się najlepiej61. Jako regimentarz książę był dwukrot- nie (w 1764 i 1766 r.) wybierany prezydentem komisji wojskowej. W 1767 r. zrzekł się tej funkcji. Rok później domagał się w senacie podjęcia akcji zbrojnej przeciwko konfederatom barskim. Dotkliwie przeżył śmierć żony w 1771 r. i bra- ta Michała lata później. Schyłek życia August Czartoryski spędził w Warszawie w pałacu przy ulicy Miodowej, praktycznie nie angażując się w życie politycz- ne. W tym czasie zadbał o możliwość odprawiania mszy prywatnych62. Zmarł 4 kwietnia 1782 r. w Warszawie, opatrzony sakramentami przez nuncjusza Jana Andrzeja Archettiego. Został pochowany w podziemiach kościoła św. Krzyża, tłumnie żegnany przez warszawiaków. Z małżeństwa z Marią Zofią Denhoffową książę pozostawił syna Adama Ka- zimierza (od 1761 r. ożeniony z Izabelą z Flemmingów) oraz córkę Izabelę, żonę Stanisława Lubomirskiego63. Miał jeszcze dwóch synów — młodszy Stanisław urodził się w 1740 r., a zmarł siedem lat później na ospę64. W 1747 r. księżna Ma- ria Zofia powiła trzeciego syna, jednak dziecko zmarło niedługo po urodzeniu65. Małżeństwo Augusta i Zofii należało do trwałych i raczej udanych. Wiele w tym względzie było zasługą Denhoffowej, która po 1731 r. wyraźnie odsunęła się od większości interesów, przekazując gros spraw w ręce męża. Księżna pisała nawet w jednym z listów do Anny Radziwiłłowej, odmawiając jej swego przyjazdu: „do księcia mam honor należeć”66. Książę August był przez współczesnych oceniany bardzo niejednoznacznie. Zdolny i inteligentny, nie był jednak tak komunikatywny w relacjach interperso- nalnych jak jego brat Michał, co sprawiało, że spostrzegano go jako osobę wy- niosłą, chłodną i zdystansowaną wobec otoczenia. Już w dzieciństwie okazywał swój trudny charakter, o czym świadczy relacja jego siostry Konstancji. Zazna- czyła ona, że choć August był osobowością gwałtowną i dumną, od trzynastego skiego wyszła naprzeciw oczekiwaniom sporej części społeczeństwa polskiego, zaś książę August powinien dodatkowo cieszyć się z rosyjskiego poparcia ze względu na więzi rodzinne, łączące go z elektem. Zob. AGAD, APP 183, s. 234–236, B. Münnich do A.C., Petersburg, 30 XI 1764. 61 Konopczyński, Polska w dobie, s. 71 opisuje znaną anegdotę: „Elekcję zrosił łzami; nazajutrz ten dystyngowany, spokojny starzec w przystępie żalu schwycił za pierś ks. Adama i rzekł półgło- sem, wskazując na elekta: «Nie chciałeś durniu korony, gdy mogłeś ją mieć; zobaczysz jak mu z nią będzie do twarzy. Teraz za późno»”. 62 AGAD, APP 372, s. 1, Dokument nuncjusza Andreasa Archettiego zezwalający Augustowi Czartoryskiemu na odbywanie mszy prywatnych. 63 Małżeństwo Izabeli Czartoryskiej ze strażnikiem polnym koronnym S. Lubomirskim było okazją do zacieśnienia współpracy między wojewodą ruskim a wojewodą lubelskim Antonim Lu- bomirskim. AP Kr. (Wawel), AK Pot, rkps 3227, s. 751–752, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 1 II 1753. 64 AGAD, AR V 2581, s. 17–18, M.Z. Czartoryska do A. Radziwiłłowej, Puławy, 3 XI 1739; CDIAUL, f. 835, op. 1, 1518, k. 24, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Warszawa, 10 II 1740. 65 AGAD, AR V 2578/2, s. 22–24, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 11 II 1747. 66 AGAD, AR V 2581, s. 14–15, M.Z. Czartoryska do A. Radziwiłłowej, Wilanów, 25 VI 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 25 roku życia bardzo się zmienił, opanowując wzruszenia i wybuchy67. O istotnej metamorfozie charakteru księcia świadczą i późniejsze relacje. W latach sześć- dziesiątych znana paryżanka i bywalczyni europejskich salonów napisała o nim: „J’ai vu en lui un homme d’un grande mérite, d’un grand génie et très aimable dans la société”68. Również pochlebną opinię o Czartoryskim pozostawił po- dróżnik J.H. Bernardin de Saint-Pierre69. G. Casanova zwrócił uwagę, że książę Czartoryski podczas przedpołudniowych audiencji rozmawiał ze swoimi gośćmi przyjaźnie, a zarazem poważnie. Czartoryski nie onieśmielał, ale i nie dopuszczał do poufałości, co pozwalało mu dokładnie obserwować swego rozmówcę i wy- ciągać wnioski na jego temat70. Inny współczesny obserwator napisał: „He is firm and judicious, consequently honest”71. Książę był niewątpliwie człowiekiem władczym i niezależnym. Zdecydowa- nie zajmował jednoznaczne stanowisko w kwestiach spornych72. Widać to za- równo na przykładzie konfliktu z Tarłami73, jak i sytuacji z 1745 r., zaistniałej po śmierci wojewody krakowskiego Teodora Lubomirskiego. był wujem księżnej Zofii. Czartoryski został wyznaczony wraz z Janem Mała- chowskim na wykonawcę testamentu wojewody. Nie zważając na fakt, że od śmierci Lubomirskiego minęło niewiele czasu, książę August bez porozumienia z Małachowskim nawiedził wdowę, wojewodzinę Elżbietę z Culler-Cumingów, w Ujazdowie i próbował ją nakłonić do przekazania do depozytu klejnotów po zmarłym74. Postawa wojewody została negatywnie oceniona przez współcze- snych. Spotkała się z naganą zarówno Jana Małachowskiego75, jak i pijara Sta- nisława Konarskiego76. W 1749 r., w przeddzień słynnej reasumpcji trybunału 67 W. Konopczyński, Polska w dobie, s. 65. Por. W.T. Kisielewski, Książęta Czartoryscy i ich reforma na sejmie 1764, Sambor 1880, s. 115. 68 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3228, s. 237, Relacja T. Geoffrin z 1767 r. 69 J.H. Bernardin de Saint-Pierre, Podróż po Polsce. Opowiadanie o tym, co się wydarzyło od czasu mego wyjazdu z Warszawy 1764, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963, s. 213–225. Autor po zwolnieniu z aresztu został zaproszony na obiad do księcia Czartoryskiego, a gdy jeszcze przebywał w areszcie otrzymał książki od Izabeli Lubomirskiej. 70 G.G. Casanova de Segnalt, Przygody w Polsce, [w:] Tamże, s. 234–236. 71 M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, Kraków 1913, t. 2, s. 482–484 (nr 213), T. Villiers do ks. Granville’a, Warszawa, 18 XII 1744. 72 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 186–186v, ks. A. Wiśniewski do J. Tarły, Warszawa, 4 III 1745. 73 Zwłaszcza niektóre aspekty sporu z Tarłami pokazują cechy osobowości Czartoryskiego m.in. zdecydowane wyproszenie z rezydencji puławskiej związanego z obozem Tarły Tokarzew- skiego. Zob. B.Czart, rkps 583 IV, s. 303, A.C. do K. Poniatowskiej, Puławy, 17 XI 1743. 74 AGAD, Zb. Czoł., 65.21, s. 132, A.C. do J. Małachowskiego, Końskie, 8 II 1745 (kopia). Egzemplarze w B.Czart, rkps 584 IV, s. 130 oraz CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 627, k. 10. O sprawie: B.Czart, rkps 1981 III, s. 443–444, H. Brühl do A.C., Drezno, 20 II1745; Tamże, s. 445–449, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 20 III 1745. 75 AGAD, Zb. Czoł., 65.21, s. 132–133, J. Małachowski do A.C., Ujazdów, 14 II 1745 (kopia) 76 Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883, nr 45, Warszawa, 11 II 1745. 26 Katarzyna Kuras koronnego, wojewoda sandomierski Jan Tarło zanotował o księciu Auguście nie bez pewnej ironii: „Książę wojewoda ruski, wielkorządca Polski- - ”77. Teresa Zielińska napisała lapidarnie, że Czartoryski był „człowiekiem, który wyżej stawiał rzeczywistą władzę od prestiżowych tytułów”78. W początkach swej kariery tylko raz był posłem na sejm — w 1730 r. reprezentował Inflanty. Nigdy nie piastował godności deputackiej. Podobno jeszcze w latach trzydzie- stych marzył o buławie wielkiej, lecz z chwilą, gdy hetmanem został Józef Po- tocki, Czartoryski zrezygnował z ubiegania się o ten urząd (zresztą w tej kwestii musiał liczyć się z konkurencją szwagra, Stanisława Poniatowskiego). Raz zdo- bytej funkcji książę nie oddawał, łamiąc nawet przy okazji obietnice składane w kręgu rodzinnym (przekazanie generalstwa ziem podolskich synowi Adamowi Kazimierzowi to jedynie rotacja godności na linii ojciec — syn79). Przykładem jest spór ze Stanisławem Poniatowskim o pułk gwardii pieszej koronnej, który wojewoda ruski obiecał scedować na Kazimierza Poniatowskiego po osiągnięciu przez niego pełnoletniości. Czartoryski nigdy obietnicy nie spełnił80. Warto do- dać, że książę August był wraz z bratem Michałem członkiem Bractwa Czerwo- nego — pierwszej loży masońskiej lub protomasońskiej istniejącej w Rzeczypo- spolitej81. Choć wojewoda ruski nie zabiegał o urzędy, to jednak kilkakrotnie po roku 1733 uchodził za kandydata do tronu polskiego. W 1739 r. w gronie swych współpracowników i klientów wymieniany był jako pretendent do „krakowskiej korony”82. Tak samo spostrzegał go rosyjski poseł Michaił Bestużew w 1745 r.83 Również po śmierci Augusta III nazwisko wojewody ruskiego wielokrotnie po- jawiało się na liście ewentualnych kandydatów do tronu polskiego. Rezygnacja z korony na rzecz „ubogiego siostrzeńca” była bez wątpienia ciosem dla ambicji Czartoryskiego84. W polityce wewnętrznej propagował on, przede wszystkim w latach czter- dziestych, koncepcję systemu jednopartyjnego. Uważał, że partia dominująca w kraju powinna występować pod szyldem dworu. Powinna ona powstać dzię- ki umiejętnej polityce rozdawania wakansów. W ten sposób udałoby się zebrać grono wyrobione politycznie i patrzące na problemy kraju z szerszej perspekty-

77 CDIAUL, f. 181, op.2, 630, k. 1–2, J. Tarło do M. Wodzickiego, Opole, 28 IX 1749. 78 T. Zielińska, Poczet polskich rodów, s. 69. 79 Generalstwo ziem podolskich August Czartoryski objął w 1751 r. AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 10–11, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 17 VI 1751. 80 K. Kantecki, Stanisław Poniatowski, Poznań 1880, t. 1, s. 125; Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858, s. 47–48. 81 L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX w., Wrocław 1982, s. 63. 82 B.Czart, rkps 5774, nr 4417, M. Celiński do A.C., Role, 30 III 1738. Chodziło prawdopo- dobnie o kasztelanię krakowską. Podobnie było w 1748 r. Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 6, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1881, s. 316. 83 W. Konopczyński, Sejm 1752 roku, Lwów 1907, s. 11. 84 B. Majewska-Maszkowska, dz.cyt., s. 28. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 27 wy, niż tylko partykularny czy osobisty interes85. Te koncepcje polityczne były szczególnie istotne w okresie, gdy działalność Familii skupiała się na polityce wewnętrznej, a czartoryszczycy zjednoczyli się z obozem kanclerza Jana Mała- chowskiego86. Jako patron był książę człowiekiem wymagającym i dystansującym się wobec otaczającej go rzeczywistości. W 1756 r., w obliczu przeciągającego się konflik- tu między Lubomirskimi, podstolim koronnym Stanisławem i miecznikiem ko- ronnym Antonim Benedyktem, Czartoryski zanotował: „dobrowolnie się gubią, aż mi obrzydło staranie uspokojenia przy takim ich niepomiarkowaniu”87. Tę cechę charakteru wojewody ruskiego w jednym ze swych utworów opisał Adam Naruszewicz88, jednak wbrew świadectwu poety typowy osiemnastowieczny pa- tron nie musiał spełniać aż tak patetycznie naznaczonych kryteriów moralnych. Musiał za to posiadać wyrobione stosunki dworskie i zagraniczne, mieć świet- nych przodków, zręczność taktyczną oraz krezusową fortunę, co pozwalało zdo- być zaufanie współbraci i piastować przywództwo w stronnictwie. W tych cza- sach mało istotny był program fakcji, kierowano się raczej doraźną potrzebą89. Czartoryski wśród klientów miał opinię człowieka skłonnego do wynagradzania starań i szafowania łaskami. Jan M. Cieszkowski napisał o nim: „WM Pan bądź persuasus, że kto co zrobi a dobrze, to JO Książę Dobrodziej będzie kontent”90. Wojewoda nie utrudniał dostępu do siebie i, co ważniejsze, wielokrotnie spełniał listowne „rekwizycyje”, o ile oczywiście miały one stosowne uzasadnienie91. Jako głowa Familii zajmował się August Czartoryski wprowadzaniem w ży- cie pomysłów swojego brata Michała, kanclerza wielkiego litewskiego. W latach pięćdziesiątych był przekonany, że realizacja interesów stronnictwa zależy od harmonijnej współpracy z Rosją. Uważał, że państwo to jest wystarczająco silne,

85 B.Czart, rkps 1981 III, s. 451–453, A.C. do H. Brühla, Puławy, 10 XI 1749; B.Czart, rkps 3429 IV, k. 402, Tenże do J. Ogrodzkiego, Puławy, 10 XI 1749; Politische correspondenz, Bd. 7, s. 395. 86 Por. Pamiętnik do historyi, s. 24. „Partyi opozycyjnej, jaka jest w Anglii, nie było w Polsce, bo nikt z magnatów patriotyzmu nie miał, wszyscy się starali mieć przychylnego dla siebie króla przez ministrów, któren nim rządził dla odbierania łask królewskich w starostwach, ministeriach i urzędach”. 87 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3227, s. 795, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 6 V [1756]. 88 A. Naruszewicz, Do Księcia Augusta Czartoryskiego, Wojewody Generała Ziem Ruskich [w:] Poezje Adama Naruszewicza, wyd. Bobrowicza, Lipsk 1835, t. 2, s. 31 (strofa 8 i 12). Przy- kłady utworów z okazji imienin Czartoryskiego i elegia w dzień śmierci: Na pochwałę J.O. Księcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego wojewody ruskiego, 1782. 89 W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt. Studia historyczne, War- szawa 1911, s. 14, 16; U. Augustyniak, O przyjaźni. Przyczynek do badania stosunków klientalnych, [w:] Necessitas et ars. Studia staropolskie dedykowane profesorowi Januszowi Pelcowi, Warszawa 1993, t.2, s. 121–128. 90 B.Czart, rkps 5780, nr 5596, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Surochów, 13 X 1737. 91 B.Czart, rkps 5955, nr 40167, M. Starzeńska do A.C., Lwów, 27 IX 1740. 28 Katarzyna Kuras by przeciwstawić się ewentualnym ubytkom terytorialnym Rzeczypospolitej92. Czynił to w dużej mierze w opozycji do fakcji Potockich (w latach czterdziestych również wśród republikantów zdarzały się opnie, iż „[nowy rząd rosyjski — KK] mógłby nam sam dopomóc, abyśmy się podźwignęli i w lepszej postawili po- zie”93). Ta wyrazista orientacja wojewody w polityce zagranicznej datuje się co najmniej od 1748 r.94 Wcześniejsze kontakty z dyplomacją rosyjską miały bądź charakter kurtuazyjny, bądź wiązały się z konkretnymi interesami, najczęściej gospodarczymi95. Już w 1734 r. dwór rosyjski polecał Augustowi III tych panów polskich, którzy, poparłszy wpierw kandydaturę Stanisława Leszczyńskiego, po zdobyciu Gdańska przez oddziały B. Münnicha złożyli wyrazy submisji Wetty- nowi. W gronie tym znajdował się August Czartoryski i znaczna część jego naj- bliższej rodziny96. W 1735 r. wojewoda ruski otrzymał paszporty od ambasadora Hermana Karola Keyserlingka na przejazd z Puław do Gdańska oraz na transport galmanu97. W 1744 r. książę korespondował z dowódcą wojsk stacjonujących w pobliżu granic polskich98. Cztery lata później był wyraźnym zwolennikiem pokojowej koegzystencji materialnej z przechodzącymi przez Rzeczpospoli- tą oddziałami rosyjskimi99. W 1748 r. dyplomaci francuscy spostrzegali w nim pewnego kandydata do korony100. Około 1750 r. zwolennicy Potockich uważa- li, że jeśli buławę mniejszą otrzyma osoba związana z Familią, to kraj zostanie

92 AMAE, CP 231, k. 441–442v, Relacja Des Issartsa z Warszawy, 11 XII 1748; Tamże, Mémoi- res et documents, 26, k. 4–25v, Mémoire ce qui s’est passé de plus intérresants en Pologne depuis la diète ordinaire de 1748 jusqu’à la diète extraordinaire de 1750. 93 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 509, k. 124–125v, A.M. Potocki do J. Tarły, Gdańsk, 6 X 1742. 94 Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, wyd. L. Farges, t. V, Paris 1888, s. 147. O Michale Czartoryskim, księciu Auguście i Konstancji Poniatowskiej: Tamże, s. 163. 95 Np. w 1740 r. A. Czartoryski starał się nakłonić Keyserlingka do wycofania komisji szacu- jącej straty spowodowane przemarszem wojsk rosyjskich z Satanowa. B.Czart, rksp 5784, nr 6409, A.C. do J. Wolińskiego, Warszawa, 21 X 1740. 96 M. Skibiński, dz.cyt., t. 1, s. 33. Konfederaci zwracali się w stronę Rosji, licząc na spłatę długów — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 147, k. 94–96v, A. Tarło do NN, Królewiec, 4 II 1736. 97 B.Czart, rkps 2886, nr 25, 26, 28. To właśnie w latach trzydziestych XVIII w. niektórzy z hi- storyków doszukują się genezy prorosyjskiej orientacji Familii, która znalazła swój najpełniejszy wyraz w wydarzeniach roku 1764. Zob. M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czarto- ryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. 98 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 482–484 (nr 213), T. Villiers do ks. Granville’a, Warszawa, 18 XII 1744. 99 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 5, k. 297–297v, A.C. do J. Stoińskiego, Warszawa, 28 II [1748] (drugi egzemplarz — CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1497, k. 46–46v). Do listu dołączony jest tekst zaty- tułowany „Refleksyje JO Księcia Jmci wojewody ruskiego”. Nastawienie Czartoryskiego potwier- dza: Sbornik Russkogo Istoriczeskogo Imperatorskogo Obszczestwa, t. 103, St. Petersburg 1897, s. 508 (nr 208, Hynford do Chesterfielda, St. Petersburg, 12 I 1748); Politische correspondenz, Bd. 5, s. 548–549, 554. 100 AMAE, CP 231, k. 2–6, Relacja Castéry z Warszawy, 1 V 1748; Tamże, k. 7–9, Relacja tegoż z Warszawy, 3 V 1748. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 29 wciągnięty w układy „qui la rendront totalement russe”101. Nawet jeśli potrakto- wać to świadectwo z dużą dozą ostrożności, to wydaje się, że pokazuje ono spo- sób rozumienia polityki familijnej przez sporą grupę szlachty i magnaterii. W tym samym czasie rezydent saski, hrabia J.A. Loss, pisał o oddaniu okazywanym przez Czartoryskich Rosji102. Już w 1756 r. caryca Elżbieta osobiście zapewniała księcia Augusta o swej niezawodnej protekcji. Miała ona zostać udzielona na wyraźną prośbę Czartoryskiego, a powodem była niestabilna sytuacja politycz- na w Rzeczypospolitej oraz groźba nadużycia władzy przez hetmanów. Elżbieta zapewniała jednocześnie, że jej opieka ma swe źródła wyłącznie w trosce o sta- bilność sytuacji międzynarodowej103. Argumenty te trafiały na podatny grunt, o czym świadczy chociażby projekt reform przygotowany przez braci Czarto- ryskich i zaprezentowany Elżbiecie I104. W 1763 r. Katarzyna II przekonywa- ła wojewodę ruskiego, że zaistniała znakomita okazja, by państwa europejskie pokazały, jakie są ich zamiary względem Rzeczypospolitej. Było to szczególnie istotne z punktu widzenia stronnictwa patriotycznego, jak caryca określała Czar- toryskich i ich zwolenników (w analogiczny sposób kokietowano m. in. Wacława Rzewuskiego105). W grupie tej szczególna rola należała do wojewody ruskiego, nie tylko ze względu na spore możliwości finansowe, ale i szacunek, którym darzony był w kraju106. Książę August podczas rady senatu poparł rosyjskie pre- tensje do Kurlandii i pomysł osadzenia na tamtejszym tronie Ernesta Birona107. W 1763 r. podczas konferencji u prymasa Władysława Łubieńskiego prezentował plan konfederacji skierowanej przeciwko królowi i prowadzącej — w rozumie- niu inspiratorów przedsięwzięcia — do przejęcia władzy w kraju108. Sam pozwo- lił na gromadzenie broni, która miała służyć konfederatom, w swoich dobrach — Szkłowie oraz Międzybożu109. To w Puławach zbierali się latem 1763 r. stronnicy Familii. Stąd też rozdysponowywano pieniądze dla stronników110. W taki kon- tekst wpisuje się nie tylko rusofilizm księcia Augusta, ale i jego aktywna postawa

101 BJ, rkps przyb. 99/61, AE Pol. 233, s. 67, relacja Castéra-Puyzieulx z 7 III 1750. 102 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3605/8 (brak paginacji), Relacja J.A, Lossa z 17 I 1750. 103 AGAD, APP 11, s. 47–49, Elżbieta Pietrowna do A.C., Petersburg, 30 V 1756. 104 AWPRI, f. 80, op. 1, 542, k. 1–46. 105 CDIAUL, f. 181, op. 2, 621, Katarzyna II do W. Rzewuskiego, St. Petersburg, 8 X 1763. 106 AGAD, APP 11, s. 56–57, Taż do A.C., Petersburg, 8 X 1763. 107 AWPRI, f. 80, op. 1, 506, k. 298–299, A la troisième session du Conseil du Senat le 9 mars 1763. 108 S. Askenazy, Z pamiętników prymasa Władysława Aleksandra Łubieńskiego, [w:] Dwa stu- lecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, Warszawa 1910, t. 2, s. 87. Por. CDIAUK, f. 49, op. 3, s. 205–212, 322–326, Szlachcic dobrze życzący ojczyźnie a nie konfederacyi perswadujący Jaśnie Oświeconemu Księciu Jmci Michałowi Czartoryskiemu kanclerzowi litewskiemu i całemu domowi jego d. 11 junii 1763 anno. 109 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 86–89, Pro memoria, Warszawa, 1/11 II 1763 110 AMAE, CP 275, k. 159–165, Relacja Hennina z Warszawy, 4 VIII 1763; Tamże, k. 303– 311v, Mémoire fait par la famille Czartoryski pour M. le Cte Keyserlingk Ambassadeur de la Cour de Russie au mois de septembre 1763. 30 Katarzyna Kuras w wydarzeniach 1764 r.111 Warto dodać, że Czartoryski był od 1747 r. kawalerem rosyjskiego orderu świętego Andrzeja112.

1.2. Dwór

Dwór jako miejsce spotkań Dwór magnacki to przede wszystkim forum integracji współpracowników i klientów wokół osoby patrona-mecenasa. Integracja ta nie była procesem jed- nostronnym, a przebiegała co najmniej dwutorowo. Wzmacnianiu wewnętrznej więzi klientów z patronem, tożsamej ze wzrastającą spoistością grupy, towarzy- szyło stopniowe zwiększanie się roli dworu. Wzrastający prestiż czynił z niego faktyczne miejsce spotkań, forum wymiany myśli politycznej, centrum podej- mowania decyzji i konglomerat, w którym spotykały się interesy różnorodnych grup powiązanych z osobą patrona. W warunkach postępującej decentralizacji państwa dwór był ośrodkiem ułatwiającym szlachcie otrzymanie wakujące- go urzędu, a w konsekwencji umożliwiał jej awans społeczny i majątkowy113. Znaczenie dworu w grupie współpracowników i klientów wojewody ruskiego osiągnęło swe apogeum w latach siedemdziesiątych XVIII w.114 W czerwcu 1737 r., gdy Czartoryski miał przybyć do Oleszyc, Jan M. Cieszkowski zano- tował: „których przybycia wszystkich oczekiwamy, nie tylko na tamtym miej- scu, ale też Lwów napełniony gośćmi i konkursa wielkich przyjaciół”115. Na tym etapie gromadzono się wokół osoby księcia Augusta raczej okazjonalnie. Do analogicznego spotkania doszło również rok później we Lwowie, gdzie znaleźli się książęcy przyjaciele: wojewoda płocki Mikołaj Podoski, Paweł Benoe, kanc- lerz wielki koronny Andrzej Załuski oraz kasztelan czerski Kazimierz Rudziński z żoną Antoniną. Towarzystwo oczekiwało rychłego przybycia księcia116. Lwów był częstym miejscem spotkań ze względu na dogodne położenie geograficzne — chętnie załatwiano tam sprawy gospodarcze m.in. z Potockimi117. Tam też rozpatrywano kwestie materialnego uposażenia klientów, stąd zapewne wyraźne dążenie szlacheckich stronników do obecności w otoczeniu księcia podczas re-

111 Ciekawe uwagi na ten temat: AWPRI, f. 80, op. 1, 212, k. 255–263, Mémoire sur la situation actuelle des affaires de Pologne. 112 AGAD, APP 183, s. 3, M. Bestużew do A.C., Petersburg, 2 IX 1747; Tamże, s. 124–125, P. Lascy do Tegoż, Ryga, 15/26 IX 1747. 113 A. Pośpiech, W. Tygielski, Społeczna rola dworu magnackiego XVII–XVIII wieku, „Przegląd Historyczny”, t. 69: 1978, z. 2, s. 215–237. 114 G.G. Casanova de Segnalt, dz.cyt., s. 234–236. Księcia otaczała grupa szlachty ubranej w polski strój i wysokie buty, nosili oni długie wąsy i golili głowy, których nie okrywali. 115 B.Czart, rkps 5779, nr 5323, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 17 VI 1737. 116 B.Czart, rkps 5926, od nr 32784, J. Pułaski do Tegoż, Lwów, 3 IV 1738. 117 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2566, k. 2–2v, A.C. do F.S. Potockiego, Puławy, 12 X 1743; Tamże, k. 3, Tenże do Tegoż, Puławy, 19 V 1744; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 74–75, A. Tarło (sta- rosta goszczyński) do J. Tarły, Brzezie, 6 I 1747. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 31 alizowania lwowskich kontraktów118. Dwór był wreszcie miejscem, do którego przybywano w celu złożenia osobistej wizyty czy też dokonania szczegółowych ustaleń o charakterze politycznym i gospodarczym119. Z punktu widzenia książę- cej klienteli był on w dużym stopniu tożsamy z politycznym i gospodarczym cen- trum decyzyjnym120. Przesuwało się ono zgodnie z doraźnymi interesami czy też potrzebami chwili. Na przykład w roku 1749, roku dużej aktywności politycznej, książę August wraz z dworem udał się najpierw do Wołczyna, następnie planował odwiedzić wojewodę sandomierskiego Jana Tarłę oraz kasztelana krakowskiego Józefa Potockiego121. Podróżował, rzecz jasna, w asyście „kompanii”122, z czym wiązały się dworskie rozrywki, takie jak bale oraz reduty123. Jednak nie zawsze przyjmował taką konwencję podróży. W 1751 r. książę wojewoda wraz z rodzi- ną i dworem odbywał jubileuszowe piesze pielgrzymki po kościołach jarosław- skich124. Nieliczni dostępowali zaszczytu spędzenia na dworze magnata okresu świą- tecznego i (lub) karnawału. Grono to było starannie dobrane i wyselekcjonowa- ne. Składało się zazwyczaj z cenionych osobistości125. Dwór podnosił prestiż i znaczenie magnata, dlatego też spełniał szczególną rolę w ważnych momentach politycznych, takich jak obrady trybunału w 1744 r., gdy Czartoryski zjeżdżał do Lublina z liczną „asystencyją”126, czy też wydarzenia bezkrólewia z lat 1763–1764. To wtedy jeden z familijnych przywódców zanoto- wał w liście do posła żmudzkiego Jana M. Chodkiewicza: „Przybycia WMWM Pana na sejm życzyłbym, aby było w asystencyi dworzan jego, tudzież abyś spro- wadził ze sobą i nadworną milicję swoją, jako i wszyscy Przyjaciele nasi czy- nić będą”127. Liczne i często zbrojne otoczenie postrzegane było jako znacząca karta przetargowa w przedelekcyjnych rozgrywkach. Na wzór otoczenia księcia Augusta zorganizowany był entourage jego syna, Adama Kazimierza, który nie tylko utrzymywał liczną świtę, ale i umiejętnie stosował metody socjotechniczne, mające zaskarbić mu przychylność szlachty. Po burzliwych wydarzeniach na sej-

118 B.Czart, rkps 226 III, s. 249, Informacja o kontraktach ex archivo leopoliensis [b.d.] 119 B.Czart, rkps 937 IV, s. 587, A.C. do S. Poniatowskiego, Puławy, 2 IX 1744; Informacja o deputatach trybunału, którzy mieli zjawić się na dworze księcia Augusta — KP, nr 816: 1752. 120 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 36, A. Cieszkowski do J. Tarły, Lwów, 9 VII 1732. 121 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 245, k. 47–48, A.J. Gibes do Tegoż, Warszawa, 24 X 1749. 122 B PAU/PAN Kr., rkps 1109, s. 47, J. Lipski do J. Mniszcha, Kielce, 16 II 1744. Sam przejazd dworu stanowił demonstrację książęcych wpływów — KP, nr 6: 1753. 123 AGAD, AR II, ks. 50, s. 61–64, Relacja z Puław d. 17 novembris 1743 anno. 124 KP, nr 790: 1751. 125 KP, nr 594: 1750; nr 799: 1752. 126 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 4–5, I. Balicki do K. Cieszkowskiego, Lublin, 10 V 1745. W listopadzie tego roku wojewoda ruski przybył do Lublina tylko w towarzystwie K. Poniatow- skiego, S. Lubomirskiego i A. Kossowskiego. Celem tej wizyty było jednak nie tyle podnosze- nie magnackiego splendoru, co konkretne negocjacje w sprawie Kazimierza Poniatowskiego — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 131–131v, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 15 XI 1745. 127 BK, rkps 1885, s. 49, M. Czartoryski do J.M. Chodkiewicza, 27 II 1764. 32 Katarzyna Kuras miku w Wiszni w 1763 r. książę Adam Kazimierz „ruszył in comitatu przyjaciół i dworu licznego do Mościsk na obiad do pałacu hetmańskiego i tam wielu zapro- siwszy częstował”128. Młody Czartoryski znany był ponadto ze swej finansowej szczodrobliwości129. Zjawisko naśladowania zapewniało ciągłość istnienia idei dworu również na poziomie lokalnym. Wytworzony wzorzec był zapożyczany i odzwierciedlany przez szlacheckich stronników magnata130. Istniał oczywiście specjalny ceremoniał dworski, który wzmacniał istniejącą więź klientalną. Grono szlachty otaczało księcia wojewodę od godzin porannych, towarzysząc mu przy toalecie. Czartoryski poświęcał każdemu chwilę uwagi, konwersując na jakiś określony temat. W zależności od pozycji i rangi, szlachcic (bądź cudzoziemiec) bywał zapraszany na obiad i (lub) kolację. Okazje te gro- madziły w latach siedemdziesiątych od dwudziestu do stu osób rozsadzanych zazwyczaj przy trzech stołach. Skupiano się wokół księcia wojewody nie tylko w czasie posiłków, ale i, na przykład, w trakcie gier karcianych131. Rezydencje Dwór był przede wszystkim materialną siedzibą magnata. Nie istniało jedno stałe miejsce pobytu Czartoryskiego i jego najbliższych, co znacznie kompliko- wało zagadnienia logistyczne, związane z funkcjonowaniem rezydencji. W okre- sie 1731–1763 wojewoda ruski podejmował szereg inwestycji, mających na celu poprawę stanu dworów i dworków. Budowano nowe siedziby oraz remontowano już istniejące. W 1741 r. w Skolem gromadzono materiały „na budynek wielki, alias dwór tutejszy”132, a w Oleszycach rozpoczynano prace renowacyjne wokół tamtejszego pałacu, którymi kierował kapitan Jan D. Herwig133. Renowacja dwo- rów, zwłaszcza tych mniejszych, nie zawsze miała spektakularny charakter — głównym budulcem lokalnej siedziby w Weselcu były drewno, słoma i glina134. Szczególnie intensywne prace prowadzono w dworach położonych w woje- wództwie ruskim, zwłaszcza w Oleszycach. Już w 1735 r. pokryto łatami dach tamtejszej oficyny jednak przewidywano, że podobnych prac nie uda się prze-

128 B.Czart, rkps 3856 III, nr 73, Podkomorzy wendyński (?) do J.A. Mniszcha, b.m., 14 IX 1763. 129 K.H. von Heyking, Wspomnienia z ostatnich lat Polski i Kurlandii 1752–1796, [w:] Polska stanisławowska, s. 64–65. 130 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 595, k. 5, K. Suffczyński do J. Tarły, Milejów, 7 III 1733. 131 G.G. Casanova, dz.cyt., s. 234–236; szczegółowe wydatki na kuchnię podczas pobytu księcia w Oleszycach — B.Czart, rkps 6006 IV, t. 23, August A. Czartoryski. Oleszyce. Wydatki na kuchnię i spiżarnię. W. Coxe, Podróż po Polsce 1778, [w:] Polska stanisławowska, s. 667. 132 B.Czart, rkps 5903, nr 27735, W. Nowomiejski do A.C., Skole, 11 XI 1741. W 1745 r. w Mi- kołajowie wytyczono plac pod tamtejszy dwór — B.Czart, rkps 5948, nr 38572, J. Sinicki do NN, Mikołajów, 24 IX 1745. Dokumentacja dotycząca budowy pałacu w Skolem — B.Czart, rkps 5843, nr 16448–16412, A. Jaworka do A.C., Skole, 1742. 133 B.Czart, rkps 5891, nr 25465, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 19 IV 1741. 134 B.Czart, rkps 5941, nr 36813, W. Siedliski do Tegoż, Lwów, 20 XI 1732. Por. opis rezydencji międzyboskiej — BANU Lw., f. 141, op. 1, nr 1508, passim. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 33 prowadzić przy samym pałacu. Po wykonaniu najniezbędniejszych napraw spo- rządzono abrysy renowacji i rozbudowy135. Zwracano uwagę na wszelkie udo- godnienia. Ekonom Herwig proponował nawet, aby oddalić dodatkowo kuchnię i w ten sposób zredukować hałas, dochodzący do książęcych apartamentów136. Ten etap prac zakończono około 1736 r.137 Z rozmachem modernizowano Ole- szyce w latach czterdziestych. Podmurowane zostały wówczas alkowa oraz gabi- net138, a kilka lat później podpisano kontrakty na pomalowanie wnętrz139. Podjęto również decyzję o przygotowaniu wału ziemnego z tyłu pałacu, który prawdopo- dobnie spełniać miał funkcje ochronne140. Jednocześnie prowadzono prace przy znacznie mniejszym pałacyku wysoc- kim. Rozpoczęcie modernizacji możliwe było dzięki przekazaniu na ten cel przez Czartoryskiego odpowiednio wysokiej intraty z dóbr ruskich141. W 1736 r. skoń- czono i nakryto dachem mury tamtejszej budowli, zaś w przylegającej do niego pomarańczarni wymurowano piec z kanałami i kominami142. Mimo panującej zimy, trwała budowa skarbca w Wysocku, stajen oraz wozowni143. Unowocze- śniano w tym samym okresie również pałac w Laszkach, gdzie montowane były piece wiedeńskie144, a parę lat później poprawiono nieco stan pałacyku miejskie- go we Lwowie145. Na prace te pozornie nie szczędzono środków. W roku 1737 księżna Zofia zadecydowała o pokryciu dachu pałacu w Wysocku dachówką zie- loną, znacznie droższą od czerwonej 146. W podobny sposób potraktowano kwe- stię okuć okiennych do pomarańczarni sieniawskiej147. Rzeczywiste możliwości finansowe często zmieniały jednak pierwotnie podjęte decyzje — ostatecznie dach pałacu wysockiego przykryto dachówką czerwoną, a remont pomarańczarni w Sieniawie szedł na tyle opornie, że zastanawiano się, czy zmieniać tamtejszy dach czy też pozostawić istniejący148.

135 B.Czart, rkps 5830, nr 14318, J.D. Herwig do A.C., Oleszyce, 1 IX 1735. Abrys — szkic, rysunek. 136 Tamże, nr 14339, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 18 II 1739. 137 B.Czart, rkps 5780, nr 5506, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Jarosław, 15 VIII 1736. 138 B.Czart, rkps 5830, nr 14359, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 8 II 1741. Może to do tych prac poszukiwany był cieśla zob. B.Czart, rkps 5988, nr 48459, J. Wood do Tegoż, Dolsk, 16 IV 1741. 139 B.Czart, rkps 5830, nr 14399, J.D. Herwig do Tegoż, Oleszyce, 20 VI 1743. 140 Tamże, nr 14403, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 21 VIII 1743. 141 B.Czart, rkps 5779, nr 5306, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Jarosław (?), 7 VII 1736. 142 B.Czart, rkps 5830, nr 14324, J.D. Herwig do Tegoż, Wysock, 10 X 1736. 143 Tamże, nr 14326, Tenże do Tegoż, Wysock, 12 XII 1736. 144 Tamże, nr 14329, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 9 X 1737. 145 B.Czart, rkps 5763, nr 1554, J. Bienczewski do NN, Romanów, 14 IX 1738. 146 B.Czart, rkps 5830, nr 14331, J.D. Herwig do M.Z. Czartoryskiej, Sieniawa, 11 XII 1737, 1000 sztuk dachówki zielonej kosztowało 85 złotych, a tyle samo sztuk czerwonej — 60 złotych. 147 Tamże, nr 14332, Tenże do A.C., Wysock, 4 VI 1738. 148 Tamże, nr 14333, Tenże do Tegoż, Wysock, 11 VI 1738. 34 Katarzyna Kuras Prace przy modernizacji pałacu sieniawskiego rozpoczęły się na początku lat czterdziestych. Trwała wymiana podłóg i zaczęto budowę nowej pomarańczar- ni149. W 1741 r. uruchomiono lodownię150 i wznoszono nowe, drewniane oficy- ny151. Rok później tynkowano już nową pomarańczarnię, w pałacu ściany drew- niane zastępowano murowanymi, a miejscowy ogrodnik proponował wzniesienie wyższej ściany w figarni152. Mniejszą uwagę przywiązywano natomiast do pałacu w Puławach, który był chyba w dużo lepszym stanie od małych rezydencji położonych w województwie ruskim. W 1736 r. udoskonalano tamtejsze wnętrze, sprowadzając w tym celu drewno dębowe z Wysocka153, oraz zbudowano schody kręcone z kamienia, pro- wadzące do górnej sali154. Pojawiły się też nowe piece155. Trzy lata później malarz Paweł wykonał niezbędne złocenia156. Upiększając puławskie ogrody, sprowa- dzono na miejsce m.in. łabędzie157. Pewne prace podejmowano też na początku lat czterdziestych w Staszowie i Łubnicach158. Modernizowano również założe- nie pałacowe w Grodnie159 czy Wilanowie. Już w latach trzydziestych tamtejszy pałac przebudowywał znany architekt Jan Z. Deybel. W 1735 r. pracował on nad ukończeniem pomarańczarni i murów pałacu160. W 1749 r. książę zaaprobował plany przebudowy gabinetu w Wilanowie161.

149 Tamże, nr 14347, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 25 V 1740. 150 Tamże, nr 14359, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 21 XII 1740. 151 B.Czart, rkps 5984, nr 47795, K. Witosławski do Tegoż, Oleszyce, 25 I 1741. 152 B.Czart, rkps 5830, nr 14377, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 1 XI 1741. 153 B.Czart, rkps 5780, nr 5506, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Jarosław, 15 VIII 1736. Kwestia drewna do „fabryki puławskiej” pojawiła się ponownie w 1740 — B.Czart, rkps 226 III, s. 199–200, S. Nowakowski do A.C., Końskowola, 4 I 1740. 154 B.Czart, rkps 5984, nr 47702, T. Witkowski do Tegoż, Lublin, 2 II 1736. 155 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 537–539, S. Szeniawski do Tegoż, b.m., 28 V 1737; S.F. Gajewski, Produkcja kafli w Sieniawie w świetle źródeł z XVIII wieku, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. 156 B.Czart, rkps 5780, nr 5517, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 29 V 1739. Por. M. Kseniak, Rezydencja książąt Czartoryskich w Puławach, Lublin 1998, s. 12. 157 B.Czart, rkps 5830, nr 14347, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 25 V 1740. Łabędzie w 1739 r. znalazły się też w ogrodzie sieniawskim — B.Czart, rkps 226 III, nr 172, J. de Logan do Tegoż, Brzezany, 21 IX 1739. 158 B.Czart, rkps 5778, nr 5150–5164, W. Chuchrowski do Tegoż, 1741–1743; B.Czart, rkps 226 III, s. 425–427, NN do Tegoż, Łubnice, 12 II 1741. Por. I. Wildner-Nurek, Dzieje rezydencji międzyrzeckiej, „Rocznik Międzyrzecki”, t. 26: 1994, s. 108–124. 159 B.Czart, rkps 5984, nr 47630, W. Wiszniewski do A.C., Grodno, 10 XI 1737; Tamże, nr 47635, Tenże do Tegoż, Grodno, 6 I 1739; Tamże, nr 47638, Tenże do Tegoż, Grodno, 13 VII 1740. Prace od 1739 r. nadzorował Szmoyl Jekowicz — AGAD, AR V, 2578, s. 13, A.C. do W. Wiszniewskiego, Puławy, 3 XI 1739; Tamże, s. 15–18, Tenże do S. Jekowicza, Warszawa, 19 I 1740. B.Czart, rkps 226 III, s. 155–158, M.A. Reszke do A.C., Grodno, 14 XI 1736. 160 B.Czart, rkps 6006, t. 2, k. 73. 161 B.Czart, rkps 5784, nr 6385, A.C. do Klingha, Kraków, 20 V 1749. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 35 Prace przy upiększaniu bądź też udoskonalaniu rezydencji angażowały okre- ślone grono specjalistów, architektów (np. Franciszek Magier162) czy malarzy, oraz zwykłych robotników (np. stolarz Stefan Charytowski). Grupę tę z magna- tem łączyła relacja pracodawca — pracownik163. Oprócz dużych modernizacji, na bieżąco dokonywano drobnych napraw i renowacji wnętrz, polegających głów- nie na zmianach obić ścian i mebli164. Wspomniane rezydencje — pałace, dwory i dworki — choć rozrzucone po kraju, nie zawsze zapewniały miejsce zamieszkania. Często proszono zaprzyjaź- nionego magnata o możliwość skorzystania z jego siedziby. We Lwowie Czar- toryski pomieszkiwał w dworku Stanisława Poniatowskiego165. Książę Adam w lecie 1762 r. korzystał z domu Eustachego Potockiego w Kamieńcu166, zaś Stanisław Lubomirski liczył na możliwość czasowego zamieszkania w pałacu Henryka Brühla w Warszawie167. Przysługi takie miały charakter obustronny. W dworku Czartoryskiego w Wiszni rezydował okresowo Antoni Lubomirski168, a rezydencję zinkowską w 1740 r. udostępniono kasztelanowi bełskiemu Józefo- wi Lipskiemu169. Odrębne zagadnienie stanowi zestaw przygotowań podejmowanych przed przybyciem patrona do rezydencji. Gdy Czartoryski nie spędzał czasu w danej posiadłości, jej życie zamierało. Wraz z przyjazdem pary książęcej dokonywała się restytucja dworu jako magnackiej siedziby. Starano się zadbać o „commodi- tas” zarówno dla Czartoryskich, jak i dla ich otoczenia. Nie tylko więc wietrzono pałace, ale i organizowano zaopatrzenie stołu, odpowiednią ilość opału, siano dla koni etc.170 Jeżeli Czartoryscy opuszczali Puławy i na krótko udawali się do Warszawy, dwór pozostawał na miejscu i oczekiwał na ponowne przybycie pary książęcej171. Rozwiązania logistyczne zależały od odległości dzielących siedziby i od indywidualnych decyzji patrona.

162 B.Czart, rkps 5984, nr 47697, T. Witkowski do A.C., Międzyrzec, 6 IX 1735. 163 B.Czart, rkps 226 III, s. 201, S. Charytowski do Tegoż, Puławy, 4 I 1740. 164 B.Czart, rkps 5984, nr 47688, T. Witkowski do J. Królikiewicza, Międzyrzec, 30 I 1731. 165 Tamże, nr 6391, Tenże do S. Nahaczowskiego, Oleszyce, 4 III 1738. 166 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3212, s. 371, A.K. Czartoryski do E. Potockiego, Puławy, 5 VII 1762. 167 CDIAUK, f. 236, op. 1, nr 105/II, S. Lubomirski do NN, b.m., b.d. 168 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 169 B.Czart, rkps 5784, nr 6408, Tenże do J. Wolińskiego, Warszawa, 20 X 1740. 170 B.Czart, rkps 5779, nr 5493, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 12 XII 1742; B.Czart, rkps 5780, nr 5632, Tenże do J. Witoszyńskiego, Stare Sioło, 18 XII 1742; B.Czart, 5784, nr 6385, A.C. do Klingha, Kraków, 20 V 1749. Przed przybyciem pary książęcej do Mikołajowa komisarz J. Woliński nakazał miejscowym chłopom oddać po kurze, przygotować kopę gęsi i kapłonów, dwa woły, cztery faski masła, uwarzyć dobre piwo oraz zbudować most do Czarnego Ostrowa — B.Czart nr 5987, ad 48224, J. Woliński do B. Sławskiego, Weselec, 20 VI 1740. 171 B.Czart, rkps 5984, nr 47654, A. Witkowski do A.C., Lublin, 16 V 1756. 36 Katarzyna Kuras Ludzie dworscy 1. Oficjaliści. Ich rola związana była ściśle z funkcjonowaniem książęcych miejsc pobytu. Oficjaliści odpowiadali za kwestie aprowizacyjno-logistyczne. Specjalne miejsce w hierarchii należało bez wątpienia do marszałka dworu (m.in. Stanisław Zawisza)172, a w najbliższym otoczeniu Czartoryskiego do jego oso- bistego sekretarza. W latach trzydziestych funkcję tę pełnili kolejno Jan Króli- kiewicz oraz Antoni Pilecki173. Po nich schedę objął niejaki Herman, a później zapewne Leszczyński174. Rola ta nie należała do najłatwiejszych, wymagała nie tylko posiadania określonych kompetencji formalnych, ale i umiejętności docho- wywania sekretów. Była to służba na tyle uciążliwa i pracochłonna, że Herman w 1741 r. poważnie myślał o porzuceniu jej175. Personalia oficjalistów zazwyczaj giną w źródłach. Pojawiają się zwykle przy okazji nadzwyczajnych i kłopotli- wych wydarzeń, takich jak niefortunny wypadek pewnego bezimiennego starusz- ka, stróża w pałacu oleszyckim176, lub też w momencie sporządzania okresowych rachunków, w których szczegółowo określano uposażenia oraz salaria. W grupie tej wyróżniają się zarządcy rezydencji, zwani gospodarzami. Każda siedziba po- siadała odrębnego administratora nazywanego burgrabią, zdarzały się wypadki łączenia tej funkcji w dwóch różnych miejscach przez jedną osobę177. Gospodarzowi pałacu oraz marszałkowi podlegali dworzanie respektowi oraz płatni. To drugie grono miało zróżnicowane kompetencje i pełniło rolę służeb- ną. Dzięki rachunkom znani są dworzanie z lat trzydziestych: stangret Wawrzek, kamerdynerzy Michał Włochacki oraz Tomasz, piwniczny Jaworski, lokaje: Jan, Józef i Chrystian, nadworny krawiec Michał, kredensarz Andrys, pokojo- wy Lasocki oraz pokojówka Marianna. Część z wymienionych osób obsługiwała wyłącznie dwór kobiecy księżnej Marii Zofii. Kuchnią zajmował się nieznany z imienia kuchmistrz, który miał do pomocy pięciu kucharzy oraz pasztetnika Aleksandra178. Ewenementem dworu Czartoryskich był rzadko spotykany w pol- skiej rzeczywistości piwniczny179. Osobną grupę stanowili młodzi chłopcy za- trudniani w roli pajuków, których zadaniem było towarzyszenie magnatowi pod-

172 B.Czart, rkps 5988, nr 48535, ks. A. Woszczarski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 22 I 1731; M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 567. 173 B.Czart, rkps 5984, nr 47673, T. Witkowski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 10 X 1730; B.Czart, rkps 5951, nr 39274, J. Skrzetuski do Tejże, Lublin, 8 VI 1738. 174 BANU Lw., f. 4, 247, k. 145–146v. 175 B.Czart, rkps 5891, nr 25465, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 19 IV 1741. Zachowała się również interesująca informacja o przygotowywaniu ozdobnej szabli dla książęcego sekretarza: B.Czart, rkps 226 III, 207–209, S. Nahaczowski do Hermana, Lwów, 30 XII 1739. 176 B.Czart, rkps 5891, nr 25474, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 12 XI 1738. 177 B.Czart, rkps 5830, nr 14408, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 10 VII 1744. 178 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 25–83. Krawcem księżnej Zofii był w 1730 r. Józef Kozłow- ski — B.Czart, rkps 5984, nr 47667, T. Witkowski do J. Królikiewicza, Międzyrzec, 19 VIII 1730. 179 J. Kitowicz, dz.cyt., s. 216. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 37 czas podróży powozem180. Istniało też grono sług „rozrywkowych”. Zaliczali się do nich Murzyn Ambroży, pozostający w otoczeniu księcia Augusta co najmniej od lat czterdziestych XVIII w.181, oraz paziowie: Łowiecki182, Hejking i Sakir. 2. Służba „w terenie”. Odrębna grupa ludzi dworskich organizowała zaopa- trzenie księcia i jego dworu. Nierzadko byli to zarządcy bądź plenipotenci. Do ich kompetencji należało realizowanie różnorodnych zleceń związanych z wy- posażeniem dworu. Wachlarz spraw jest imponujący i daje się podzielić na kilka wyraźnych kategorii. Dominowały kwestie związane z zaopatrzeniem dworu w żywność. Dobra organizacja i sprawny transport były tu szczególnie cenione. Ryby dostarczano zamrożone w śniegu lub marynowane183. Z prowincji pochodziły też konfitury przygotowywane przez lokalnych specjalistów, takich jak Laros w Wysocku czy Wojciech w Międzyrzecu, oraz owoce sezonowe184. Podobnie transportowano masło i przetwory mleczne, a także leguminę185. Zazwyczaj gromadzono większe ilości rzeczy, po czym organizowano duży ładunek. Ze Lwowa w ten sposób prze- kazywano ryby, wizinę i kawior, do których w Wysocku lub Oleszycach dołącza- no przygotowane wcześniej przetwory owocowe186. Do sezonowo przesyłanych produktów należały m.in. wiosenne nowalijki187. Najmniej zawodną i najszybszą metodą transportu produktów żywnościowych pozostawały podwody. Dla ich za- bezpieczania wysyłano dwóch albo trzech ludzi188. Zdarzało się, że ryby, wizinę oraz kawior transportowano furmanem, oczywiście w towarzystwie osoby pilnu- jącej ładunku189. Kwestie te nieraz budziły zniecierpliwienie patrona. Czartoryski wystosowywał często dość nieoczekiwane życzenia, na przykład w 1735 r. pole- cił sprowadzić w trybie pilnym ze Lwowa do Puław pomarańcze ze skórkami190.

180 B.Czart, rkps 5984, nr 47685, T. Witkowski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 1 XII 1730. 181 B.Czart, rkps 5830, nr 14409, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 31 VIII 1740. 182 B.Czart, rkps 5884, nr 24092, W.S. Marchocki do Tegoż, Jurkowice, 1 V 1742. 183 B.Czart rkps 5903, nr 27721, W. Nowomiejski do Tegoż, Skole, 20 III 1738. 184 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 185 B.Czart, rkps 5771, nr 3818, J. Buczeński do A.C., b.m., 28 X 1738; B.Czart, rkps 226 III, nr 140, Tenże do Tegoż, Ostrów, 2 IX 1739; Tamże, nr 175, Tenże do Tegoż, b.m., 23 IX 1739.; Tamże, nr 104, Tenże do Tegoż, b.m., 23 XII 1739; Tamże, s. 203–204, Tenże do Tegoż, 30 XII 1739 r.; Tamże, nr 70, Tenże do Tegoż, b.m., 3 I 1740; B.Czart, rkps 5771, nr 3844, Tenże do Tegoż, Surochów, 7 XII 1740. 186 B.Czart, rkps 226 III, s. 103, J. Buczeński do Tegoż, Wysock, 18 I 1741; B.Czart, rkps 5771, nr 3849, Tenże do Tegoż, Wysock, 4 II 1741; B.Czart, rkps 226 III, s. 261–266, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 26 XII 1739. 187 B.Czart, rkps 5771, nr 3862, J. Buczeński do Tegoż, Wysock, 8 VIII 1741. 188 B.Czart, rkps 5931, ad 33968. 189 B.Czart, rkps 5779, nr 5496, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 13 II 1743. 190 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 275, A.C. do Fryderycego, b.m., [1741 r.] 38 Katarzyna Kuras Odrębnym problemem były kwestie logistyczne latem, gdy legumina oraz owoce bardzo szybko się psuły191, oraz okresy nieurodzaju, gdy produkty trzeba było kupować na lokalnych jarmarkach192. Na potrzeby pańskiego stołu spro- wadzano również zwierzęta — część z nich pędzono w tym celu przez kilkaset kilometrów, jak na przykład woły z Podola193. Ważnym towarem były trunki, zwłaszcza wino. Wiadomo, że wina z 1738 r. były „białe, słodkie i z dymkiem, jednak nie są tak dobre jak [17]37 anni, ale jest ich dosyć na Węgrzech”194, z kolei te z 1740 r. były mało aromatyczne, za to wyjątkowo mocne195. Zakupów dokonywano w ściśle określonych terminach. W przypadku win południowych pilnowano, by stało się to „nim gorąca wielkie nastąpiły”196. Sprowadzano również bardziej luksusowe gatunki alkoholi drogą morską, głównie z Burgundii197. Na miejscu produkowano miód pitny lipiec198. Importowane wino często wzbudzało wiele zastrzeżeń — podczas komisji gra- nicznej w 1745 r. w Międzybożu trunek przywieziony z Mohylowa był tak mar- nej jakości, iż komisarze woleli ponoć spożywać miód199. Kolejnym istotnym dla codziennego funkcjonowania dworu obszarem był import materiałów i tkanin200, wśród których szczególnym zainteresowaniem cie- szyły się futra201. Księżna Maria Zofia bardzo ceniła sobie sobole, których część kupowano na jarmarkach w Rosji202. Nabywano nie tylko materiały dla pary ksią- żęcej, ale i na potrzeby książęcej służby m.in. tkaniny na kontusze i suknie203. Nie zawsze zakup spotykał się z aprobatą patrona, co zwykle było początkiem poważnych problemów zarządcy bądź plenipotenta204. Drogie tkaniny wymagały wyjątkowego kunsztu krawieckiego — w Puławach rezydował główny krawiec

191 B.Czart, rkps 5984, nr 47673, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Międzyrzec, 10 X 1730. 192 B.Czart, rkps 226 III, s. 203–204, NN do A.C., Wysock, 30 XII 1739. 193 Tamże, nr 33, NN do Tegoż, Końskowola, 1741; B.Czart, rkps 5771, nr 3865, J. Buczeński do Tegoż, Surochów, 11 X 1741. 194 B.Czart, rkps 5891, nr 25447, ks. J. Michalski do Tegoż, b.m., 23 XII 1738; B.Czart, rkps 226 III, s. 293, J. Buczeński do Tegoż, b.m., I 1740 r. 195 Tamże, s. 315–319, NN do Tegoż, Morawica, 10 I 1740. 196 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 197 B.Czart, rkps 5771, nr 3762, R. Bucholtz do A.C., Gdańsk, 25 III 1738; Tamże, nr 3766, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 7 II 1739. 198 Tamże; Tamże, nr 3929, F. Bułhak do Tegoż, Szkłów, 24 XII 1737. 199 B.Czart, rkps 5948, nr 38567, J. Sinicki do NN, Międzybóż, 17 VI 1745. 200 B.Czart, rkps 5903, nr 27721, W. Nowomiejski do A.C., Skole, 20 III 1738. 201 B.Czart, rkps 5904, nr 27845, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 14 XII 1735. 202 B.Czart, rkps 5904, M. Obiński do M.Z. Denhoffowej, Szkłów, 25 XI 1730; B.Czart, rkps 5771, nr 3925, F. Bułhak do A.C., Szkłów, 1737; Tamże, nr 3929, Tenże do Tegoż, Szkłów, 24 XII 1737. 203 B.Czart, rkps 226 III, s. 261–266, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 26 XII 1739; B.Czart, rkps 5780, nr 5521, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 26 XII 1739. 204 B.Czart, rkps 226 III, s. 217–224, Tenże do A.C., b.m., 14 I 1740. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 39 księżnej, Paweł Wierzbicki, odpowiedzialny za przygotowywanie odpowiednich kreacji205. Odrębną kategorię dóbr materialnych stanowiły towary luksusowe, których sprowadzaniem zajmowali się kupcy gdańscy. W 1733 r. Christian Bartsch przedstawiał księciu różne możliwości dokonania zakupu posadzki czerwonej206. W Gdańsku organizowano też inne sprawunki — od importowanych marmurów i wyrabianych na miejscu kotłów żelaznych, po karety207 i zagraniczne tkani- ny208. Te ostatnie odznaczały się z zasady dobrą jakością i oryginalnymi barwa- mi. Księżna Zofia ceniła sobie zwłaszcza sukno farbowane na zielono w Gdań- sku209. Prosto ze Szwecji sprowadzano dla Czartoryskiej rękawiczki210. Towarem o szczególnym znaczeniu dla książęcego zdrowia były wody przesyłane drogą morską do Gdańska ze Spa211. Ich transport niejednokrotnie nastręczał poważ- nych trudności, przede wszystkim dla Hichego, plenipotenta rezydującego nad Motławą. Nie sposób nie wspomnieć przy okazji o tak wyrafinowanych przy- smakach magnackiego stołu, jak chociażby sprowadzana z Holandii czekolada212 czy kawa213. 3. Dworzanie czasowi. Trzecią grupę ludzi dworskich stanowiły osoby zwią- zane z księciem incydentalnie lub też spełniające jednorazowe posługi na jego rzecz (w tym lokalni informatorzy, donoszący za odpowiednią opłatą o wyda- rzeniach w terenie214). Do grona tego zaliczał się na przykład niejaki Radaw- ski — zegarmistrz z Kałusza, który reperował zegar na oleszyckim ratuszu215. Specjalną grupę stanowili też posłańcy, często wykwalifikowani i zatrudniani na stałe (często wojskowi)216. Specyficzną pozycję na dworze zajmowały zatrud- 205 B.Czart, rkps 5980, nr 46787, P. Wierzbicki do M.Z. Czartoryskiej, Puławy, 20 X 1738. 206 B.Czart, rkps 5760, nr 848, Ch. Bartsch do A.C., Gdańsk, 7 II 1733. Kilka lat później mar- mury w Gdańsku organizował R. Bucholtz — B.Czart, rkps 5771, nr 3747, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 4 I 1737. 207 Tamże, nr 3786, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 2 VII 1740; Tamże, nr 3794, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 16 IX 1740; B.Czart, rkps 5931, nr 34073, A. Ross do M.Z. Czartoryskiej, [Gdańsk], 27 VI 1731; Tamże, rkps 2905 IV, s. 489, F. Piasecki do A.C., Gdańsk, 2 VI 1736. 208 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3228, s. 241, 245, T. Geoffrin do Tegoż, [Paryż, 1767]. 209 B.Czart, rkps 5830, nr 14453, Hiche do Tegoż, Gdańsk, 3 VI 1741. 210 B.Czart, rkps 5771, nr 3786, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 2 VII 1740. 211 B.Czart, rkps 5830, nr 14346, Hiche do Tegoż, Gdańsk, 23 V 1739; Tamże, nr 14449, Ten- że do Tegoż, Gdańsk, 6 V 1741; Tamże, nr 14453, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 3 VI 1741; B.Czart, rkps 5771, nr 3769, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 11 IV 1739; Tamże, nr 3770, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 2 V 1739; Tamże, nr 3772, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 6 VI 1739. 212 Tamże, nr 3748, Tenże do Tegoż, Gdańsk, V 1737; Tamże, nr 3785, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 28 V 1740. 213 B.Czart, rkps 5984, nr 47655, A. Witkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lublin, 16 V 1756. 214 B.Czart, rkps 5845, nr 16872–16883, J. Kahlen do A.C., Warszawa, 1737–1745. 215 B.Czart, rkps 5830, nr 14403, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 21 VIII 1743; B.Czart, rkps 5904, nr 27898, B. Obertyński do Tegoż, Kałusz, 12 VI 1743. Ten sam zegarmistrz mieszkał w 1749 r. w Puławach — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 111. ks. A. Tucci do J. Tarły, Końsko- wola, 13 IX 1749. 216 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 40 Katarzyna Kuras niane okresowo mamki, których poszukiwano na prowincji, a następnie sprowa- dzono do magnackich rezydencji217. Wraz z upływem czasu i dorastaniem dzieci książęcych, Adama i Izabeli, zastępowali je preceptorzy (m.in. Francuz Ludwik Adrian Duperron de Castéra czy Graun, instruktor sprowadzony z Lipska około 1745 r.218). Analizowaną kategorię ludzi dworskich cechowała spora zmienność. Personalia w jej obrębie zmieniały się, a związki z patronem miały charakter czasowy i nietrwały. Dworzanie wojskowi Rola dworzan wojskowych polegała na podnoszeniu splendoru książęcej osoby oraz na chronieniu magnata i jego mienia219. Z tego powodu Czartoryski utrzymywał milicję nadworną, która była rozlokowana w poszczególnych do- brach220. Stan tych oddziałów na początku lat czterdziestych budził niezadowo- lenie księcia. Czartoryski nawet na pewien czas wstrzymał nabór do chorągwi, by najpierw zaprowadzić porządek w istniejących jednostkach221. Zdarzały się wypadki niesubordynacji — w 1738 r. zdezerterował niejaki Janczycki, który już wcześniej nie cieszył się zaufaniem ludzi Czartoryskiego222. Po raz kolejny zmian w organizacji milicji nadwornej miał dokonać kongres komisarzy, który zebrał się w 1756 r.223 Wśród przeciwników wojewody ruskiego krążyły pogłoski o brutalnym poborze do oddziałów, których dokonywano w jego dobrach224. Milicję nadworną odróżniało od innych jednostek umundurowanie. Do 1739 r. panowały w tym względzie wzorce węgierskie, a następnie ze względu na „lichość barwy” zmieniono ubiór na wzór niemiecki225. Oddziały stacjonujące w Między- bożu zostały więc zaopatrzone w czerwone mundury z zielonymi kamizelkami226.

217 Tamże, nr 4888, Tenże do Tegoż, b.m., b.d. Chodorowski w Bukowsku znalazł aż dwie mam- ki, „które może się nadawać będą do karmienia dziecka pańskiego”; B.Czart, rkps 226 III, nr 69, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 13 I 1740. Herwig wspomina o niejakim Hawłowskim, którego żona pełniła rolę mamki u Czartoryskich. 218 AMAE, CP 228, k. 292 Copie d’obligation du prince et de la princesse Czartoryski en faveur, de M. du Perron de Castéra et de sa femme d’une pension; B.Czart, rkps 1981 III, s. 685, A.C. do H. Brühla, Wilanów, 7 VI 1747. W 1748 r. polecano Czartoryskiemu do roli guwernera niejakiego Cayena, nie wiadomo jednak, czy wojewoda ruski skorzystał z tej propozycji — AGAD, APP 183, s. 29–31, NN do A.C., Turyn, 10 I 1748. 219 Tę ostatnią funkcję pełniła przyboczna straż — W. Coxe, dz.cyt., s. 667. 220 B.Czart, rkps 5779, nr 5314, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 12 XII 1736. 221 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741; B.Czart, rkps 6006, t. 2, k. 59v. 222 B.Czart, rkps 5987, nr 48146, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 4 IV 1738. 223 B.Czart, rkps 5784, nr 6416, Kopia listu A. Czartoryskiego do kongresu panów komisarzów na ułożenie nowej milicji zasiadających, Puławy, 29 II 1756. 224 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2113, k. 30–31v, A. Lubomirski do F.S. Potockiego, Janowiec, 2 VII 1763. 225 B.Czart, rkps 5987, nr 48181, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 24 III 1739. 226 Tamże, nr 48188, Tenże do Tegoż, Tarnoruda, 27 V 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 41 Zarówno umundurowaniem, jak i poziomem dyscypliny wyróżniała się świeżo utworzona kompania infanterii dowodzona przez kapitana Badyńskiego227. Znaczenie prestiżowe miały pokazy w wykonaniu „wojska puławskiego”. Je- den z nich odbył się w lipcu 1763 r. Obecni byli na nim przyjaciele księcia, m.in. ksiądz kanonik krakowski Walenty Pruski oraz ambasador rosyjski Hermann Keyserlingk228. Równie istotne było pojawianie się Czartoryskiego w otoczeniu milicji nadwornej podczas znaczących wydarzeń. Okazje ku temu były różne, począwszy od awantury wokół egzekucji testamentu Teodora Lubomirskiego, a skończywszy na reasumpcji trybunału koronnego w 1749 r.229 Milicja nadwor- na pośredniczyła również w przekazywaniu korespondencji i pełniła funkcje ochrony podczas publicznych wizyt Czartoryskiego230. W nielicznych przypad- kach oddziały te były użyczane książęcym klientom do obrony ich dóbr231. Nie wiadomo, jak liczna była nadworna milicja. W sumariuszu z okresu 1754–1759 wymieniono ośmiu oficerów, nieznana jest jednak liczba ludzi im podlegających. Wiadomo, że w Międzybożu w 1737 r. stacjonowało sześciu oficerów oraz pięć- dziesięciu ośmiu piechurów232. Zachowane kompletne rejestry pochodzą dopiero z lat siedemdziesiątych XVIII w. Książę Adam Czartoryski utrzymywał w 1788 r. tylko dwudziestu pięciu towarzyszy nadwornych233.

Wnioski Dwór odgrywał znaczącą rolę w systemie patronatu. Był nie tylko siedzibą magnata, politycznym centrum decyzyjnym oraz ośrodkiem, w którym zbiega- ły się nici różnorodnych interesów gospodarczych. Jego rola w tworzeniu we- wnętrznych więzi klientalnych jest nie do przecenienia, podobnie jak znaczenie związane z podnoszeniem splendoru magnackiej osoby. Dwór spełniał również ważną rolę edukacyjno-wychowawczą. związana z ośrodkiem puław- sko-wołczyńskim właśnie tutaj mogła nabierać poloru politycznego i ogłady to- warzyskiej, które następnie wykorzystywała na forum sejmikowym, sejmowym i trybunalskim.

227 Tamże, nr 48243, Tenże do Tegoż, Tarnoruda, 21 I 1741. 228 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2113, k. 30–31v, A. Lubomirski do F.S. Potockiego, Janowiec, 2 VII 1763. 229 Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883, nr 45, Warszawa, 11 II 1745. 230 B.Czart, rkps 5987, ad 48224, J. Woliński do B. Sławskiego, Weselec, 20 VI 1740. Ludzie nadworni zabezpieczali też podwody — B.Czart, rkps 5931, ad 33968, J. Woliński do NN, Mię- dzybóż, 4 II 1739. 231 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741. 232 B.Czart, rkps 2684 IV, s. 15, 45–48. Na temat liczebności żołnierzy nadwornych: J. Kito- wicz, dz.cyt., s. 205. Kitowicz określa liczbę gwardii od stu do trzystu osób zależnie od potrzeb magnata. O milicji nadwornej w 1764 r. — B.Czart, rkps 3855 III, nr 33, Kopia listu pewnego ze Lwowa, 28 VII 1763. 233 B.Czart, rkps 2684 IV, s. 26, 329. 42 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 43

2. PODSTAWY MATERIALNE PATRONATU

2.1. Geografia dóbr W dokumencie znanym jako Relacyja rzetelnie czyniona dla cirkumstancyi in- teresu JO Księżnej Jmć wojewodziny ruskiej z różnych koniunktur referująca się zaprezentowana została rodzinna legenda o powiększaniu fortuny Czartoryskich oraz Sieniawskich1. Istotne jest, że rozległe dobra uzyskane w wyniku małżeń- stwa z Denhoffową i związane z nimi dochody, sięgające podobno trzech milio- nów złotych rocznie2, umożliwiły księciu Augustowi prowadzenie działalności politycznej, roztaczanie patronatu3 oraz sprawowanie mecenatu artystycznego. Geograficzną rozległość włości Czartoryskich w XVIII w. uwidacznia już ich pobieżny przegląd. Tworzyły je, oprócz Klewania i Żukowa na Wołyniu, dobra ruskie: Brzezany, Jarosław, Sieniawa, Oleszyce, Bukaczowce, Wysock; podol- skie: Granów, Międzybóż, Stara Sieniawa; Krzeszowice w Krakowskiem; Pu- ławy w Lubelskiem; Międzyrzec na Podlasiu; Wilanów na Mazowszu; Wołożyn i Stołpce na Litwie (Białorusi)4. Ponadto w skład majątku wchodziły starostwa: kałuskie, lubocheńskie, latowickie, kościerzyńskie i zejdekońskie, nieliczne królewszczyzny oraz dobra podenhoffowskie5. W 1749 r. August III przekazał w tymczasowy zarząd Czartoryskiego królewszczyznę Nowica. Zamierzał oddać mu te dobra na stałe, czemu przeszkodził sprzeciw złożony w tej sprawie przez

1 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 100/35, s. 1–12. 2 J. Pezda, Ludzie i pieniądze. Finanse w działalności Adama Jerzego Czartoryskiego i jego obozu na emigracji w latach 1831−1848, Kraków 2003, s. 22−23. 3 J. Jasnowski, Latifundia, „XVII Rocznik Instytutu Polsko-Skandynawskiego 2002”, Kopen- haga 2002, s. 10–12. 4 K. Kuśnierz, Sieniawa. Założenie rezydencjonalne Sieniawskich. Rozwój przestrzenny w XVII oraz XVIII wieku, Rzeszów 1984, s. 35–43. 5 K. Buczek, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej. Studia Historyczne ku czci Stanisła- wa Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 50; A. Boniecki, Herbarz polski, t. 3, Warszawa 1900, s. 328. W 1736 r. Czartoryski otrzymał starostwo kałuskie, kościerzyńskie, lucyńskie i latowickie, które wcześniej posiadała jego żona. Starostwo lucyńskie odstąpił Bucholtzom. 14 listopada 1742 r. wy- kupił starostwo warszawskie od Macieja Święcickiego (B PAU/PAN Kr., rkps 1109, s. 216, J. Lip- ski do J. Mniszcha, Dobrowoda, 18 XI 1742), które przekazał w 1750 r. na rzecz Alojzego Brühla. W zamian otrzymał generalstwo ziem podolskich, które w 1758 r. oddał synowi Adamowi Kazi- mierzowi (B.Czart, rkps 3429 IV, k. 222, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 11 I 1750). Por. T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977, s. 79, 133. 44 Katarzyna Kuras podskarbiego Antoniego Kossowskiego. W 1750 r. książę August otrzymał gene- ralstwo ziem podolskich6. Dobra posiadane przez wojewodę ruskiego można podzielić stosując dwa kry- teria: geograficzne oraz chronologiczne. Zdecydowanie przeważały wśród nich dobra pozostawione przez Sieniawskich, Lubomirskich oraz Stanisława Denhof- fa (w 1731 r. księżna Zofia odziedziczyła trzydzieści miast i około siedmiuset wsi7). Podział geograficzny pozwala rozgraniczyć majątki Czartoryskiego na część krakowską, sandomierską, sieniawsko-jarosławską, ruską, podolską, lubel- ską, podlaską oraz warszawską. Dobra krakowskie od 1704 r. stanowiły własność Elżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej. Otrzymała je ona w spadku po wuju, Stanisławie Łukaszu Opa- lińskim8. We władaniu Sieniawskich majątki te pozostały do 1731 r. W 1757 r. stały się częścią posagu Izabeli Czartoryskiej9. Dobra te, często określane jako hrabstwo tenczyńskie, składały się z klucza spytkowickiego, tenczyńskiego, mo- rawickiego, bachowskiego oraz iwanowskiego. Najważniejszym źródłem tam- tejszych dochodów były złoża galmanu, czyli rudy cynku. Galman wydobywany był głównie w Nowej Górze, przetapiany w tzw. rosztach, a następnie pakowany do beczek, transportowany nad Wisłę i spławiany do Gdańska10. Spore znaczenie miała tam też typowa dworska gospodarka — gorzelnia, browar oraz młyny. Za- rządcą dóbr tenczyńskich przynajmniej do 1733 r. był Andrzej Zabagłowicz11. Dobra sandomierskie, zwane staszowskimi, odziedziczyła Elżbieta Sieniaw- ska również po Opalińskim. Rozciągały się one nad rzeką Czarną i jej dopływami na lewym brzegu Wisły. Dzieliły się na dwa wielkie klucze — rytwiański, z czte- rema folwarkami, oraz łubnicki, z trzema folwarkami i pałacem. W 1731 r. ma- jątki te stały się własnością Czartoryskiego, a w 1782 r. odziedziczyła je Izabela Lubomirska12. Ekonomem klucza Rytwiany — Łubnice był przez wiele lat Żyd, Ignacy Rubinowicz, który najprawdopodobniej pozostawał na tym stanowisku

6 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 408, A.C. do J. Ogrodzkiego, Puławy, 12 I 1750; Tamże, k. 410, Tenże do Tegoż, Puławy, 2 II 1750. Opis wjazdu na generalstwo podolskie — KP, nr 780: 1751. 7 I. Rychlikowa, Zarys dziejów latyfundium łańcuckiego, [w:] Zamek w Łańcucie, Z. Kossa- kowska-Szanajca, B. Majewska-Maszkowska, Warszawa 1964, s. 9–11; A. Homecki, Rozwój tery- torialny latyfundium Lubomirskich, starej gałęzi rodu, „Studia Historyczne”, R. 15: 1972, s. 429, 432. 8 J.A. Gierowski, Wrocławskie interesy hetmanowej Elżbiety Sieniawskiej, [w:] Studia z dzie- jów kultury i ideologii ofiarowane Ewie Maleczyńskiej w 50 rocznicę pracy dydaktycznej, Wrocław 1968, s. 224. 9 K. Zamorski, Folwark i wieś. Gospodarka dworska i społeczność chłopska Tenczynka w la- tach 1705−1845, Wrocław 1987, s. 5−6. 10 J.A. Gierowski, dz.cyt., s. 226. 11 D. Bąkowski-Kois, Zarządcy dóbr Elżbiety Sieniawskiej — studium z historii mentalności, Kraków 2005, s. 20. 12 A. Makowska, Pracownicy najemni wielkiej własności ziemskiej na przykładzie dóbr san- domierskich Czartoryskich w XVIII wieku, [w:] Społeczeństwo staropolskie, t. 2, Warszawa 1979, s. 315−337. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 45 do 1742 r.13 Czartoryski inwestował przede wszystkim w rozwój Staszowa, jak to opisuje Antoni Jabłonowski: „Tę miasteczko zaś de fundamentus wymurować kazał z ratuszem, austerią, młynami wcale pięknie i totaliter z cudzoziemska (…) i różne fabryki tam założył zgoła żem rozumiał być w cudzych krajach”14. Nie- opodal Staszowa, w Łubnicach, ulokowany był pałac, jedna z ulubionych rodzin- nych rezydencji15. Część dóbr jarosławskich Elżbieta Sieniawska zakupiła od Marii Kazimie- ry Sobieskiej, resztę zaś otrzymała od Franciszka Rakoczego pod zastaw dłu- gu (kontrakt z 1712 r.)16. Były to klucze: sieniawski (miasteczko, dwór obronny wraz z okolicznymi wsiami; założenia dworsko-ogrodowe w Dzikowie i Cew- kowie), wysocki z zamkiem w Wysocku, laski ze stawami i zespołem dworskim w Laszkach, ostrowski, moszczyński i tuczempski oraz pojedyncze wsie17. Nieco oddalony był klucz kańczugski. Do kompleksu tego zaliczano również starostwo lubaczowskie, które znalazło się w posiadaniu Sieniawskich z końcem XVII w.18 W jego skład wchodziły trzy miasta: Lubaczów, Potylicz (siedziba dworu) i Pła- zów z okolicznymi wsiami. Pozostałą część hrabstwa jarosławskiego kupił Czar- toryski w 1753 r. za około 3 000 000 florenów19. Część rozproszonych terytorialnie dóbr ruskich Sieniawska najpierw wydzier- żawiła, a następnie zakupiła w 1704 r. od Teofili Lubomirskiej. Były to Skole oraz Tucholszczyzna. Wchodząca w ich skład tzw. majętność stryjska, nazywana też starostwem stryjskim, dzieliła się na dobra skolskie (klucze: skolski, podho- rodecki) oraz starosielskie (klucze: starosielski, hlibowicki, suchodolski, szoło- miński, łopuszneński). Do dóbr stryjskich zaliczały się także miasto Stryj i klucze toporowski, stołpiński, oleski oraz przewłóczneński. Nieopodal leżało starostwo jaworowskie z miastem, zamkiem obronnym, przedmieściami i wsiami. Pobliski klucz przemyślański obejmował miasto Przemyślany oraz okolice. Centrum klu- cza bursztyńskiego stanowiło miasteczko Bursztyn, zaś starostwa rohatyńskiego — miejscowy zamek. Z kolei klucz narajowski, położony na północny-zachód od Brzezan, obejmował nie tylko miasto Narajów z wałami i parkanami obron-

13 B.Czart, rkps 5935, nr 34961, I. Rubinowicz do A.C., 29 VI 1742 r. Zob. M. Rosman, Izrael Rubinowicz: Żyd w służbie polskich magnatów w XVIII w. „Śląski Kwartalnik Historyczny Sobót- ka”, z. 3−4: 1982, s. 497−507; Tenże, Żydzi pańscy. Stosunki magnacko−żydowskie w Rzeczypo- spolitej w XVIII wieku, przeł. W. Tyszka, Warszawa 2005, passim (zwłaszcza 189−191). 14 B.Ossol., rkps 9656 II, A. Jabłonowski, Diariusz memorabilium podróży z 1762 r., s. 4–5. 15 Tamże. 16 B. Popiołek, Królowa bez korony. Studium z życia i działalności Elżbiety z Lubomirskich Sie- niawskiej ok. 1669−1729, Kraków 1996, s. 83−86; P. Sieradzki, Obecność rodziny Czartoryskich na ziemi jarosławskiej. Zarys problematyki, „Teka Komisji Hist. OL PAN”, 2006, 1, s. 102. 17 Kwestia szczegółowego rozgraniczenia i nazewnictwa poszczególnych dóbr jest dość dysku- syjna. Por. D. Bąkowski-Kois, dz.cyt., s. 22–28 i K. Kuśnierz, dz.cyt., s. 36. 18 H. Chojnacka, P. Chrzanowska, Manufaktura szkła Adama Mikołaja Sieniawskiego pod Lu- baczowem (1718–1729). Rys historyczny, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. 19 Relacja Moneta [w:] W. Konopczyński, Polska w dobie wojny siedmioletniej, t. 1, Kraków 1909, s. 498. 46 Katarzyna Kuras nymi, ale i założenie rezydencjonalne Sieniawskich20. Wspominany już klucz brzeżański był jedną z najstarszych siedzib rodowych. Na czoło posiadanych w tym rejonie królewszczyzn pod względem osiąganego dochodu wysuwało się natomiast starostwo kałuskie, przynoszące 25 980 zł kwarty21. W XVIII w. nader intensywnie eksploatowano miejscowe pokłady soli. Na pograniczu województw podolskiego i ruskiego leżały klucze grzymałowski oraz toustecki. W 1778 r. majątki Czartoryskich stanowiły blisko 20% wszystkich dóbr pry- watnych położonych w województwie podolskim. Należało do nich sto dwadzie- ścia jeden wsi i sześć miast, wyłączywszy dwa starostwa i dwa klucze, leżące na pograniczu z województwem ruskim22. Najbardziej znaczącymi posiadłościami na tych terenach były Satanów, Tarnoruda, Zinków, Międzybóż oraz Mikołajów, a najważniejszym starostwem Latyczów, przypisany do urzędu generała ziem podolskich. Starostwo to wchodziło w skład tzw. komisariatu międzyboskiego (klucze: międzyboski, zinkowski, mikołajowski, starosieniawski i granowski23). Drugim starostwem, należącym w województwie podolskim do wojewody ru- skiego, był Wiśniowczyk24. Dobra lubelskie posiadała Elżbieta Sieniawska początkowo jako wiano. Osta- tecznie stały się one jej własnością około roku 1705 w wyniku podziału dóbr ro- dzinnych, dokonanego po śmierci Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. W ich skład weszło miasto Puławy wraz z pałacem oraz klucz końskowolski z folwar- kami (końskowolski, włostowicki, przybysławicki, wronowski, osiński oraz dębliński)25. Istotne znaczenie miał również pałac w Lublinie zakupiony przez Sieniawską w 1725 r.26 Na terenie Podlasia kasztelanowa krakowska posiadała istotny dla jej interesów gospodarczych klucz międzyrzecki, który, podobnie jak Końskowola i Puławy, stał się własnością rodziny w wyniku podziału z 1705 r. Centrum dóbr warszawskich był bezapelacyjnie Wilanów27, zakupiony 3 lipca

20 SGKP, Warszawa 1880, t. 1, s. 418. „przemieszkiwali też Czartoryscy w Brzeżanach, i jesz- cze żyją ludzie starzy, którzy pamiętają owe złote pokoje i salę ogromną na dwa piętra wysoką z przepychem urządzone, jak je Czartoryscy zostawili”. 21 T. Zielińska, dz.cyt., s. 124, 182. 22 W. Serczyk, Gospodarstwo magnackie w województwie podolskim w drugiej połowie XVIII w., Wrocław 1965, s. 19. Same dobra międzyboskie liczyły w 1778 r. jedno miasto i czter- dzieści siedem wsi. 23 Tamże, s. 20, 36. Por. BANU Lw., f. 5, op. 1, nr 3268 I, t. 1–2, Plac prawnych prac Mię- dzybóż w Podolu, Granów w Ukrainie, dobra JO księstwa Ichmciów Czartoryskich, wojewodów, generałów ziem ruskich i podolskich małżonków dziedziczne przez Szymona Jerzego Cerenowicza [...] delineowany roku pańskiego 1753–1755. 24 Na temat pozycji handlowej dóbr ukraińskich — Z. Guldon, Związki handlowe dóbr ma- gnackich na prawobrzeżnej Ukrainie z Gdańskiem w XVIII wieku, Toruń 1966, s. 66–68. 25 S.J. Buksiński, Puławy jako ośrodek kultury w latach 1671–1831, [w:] Spojrzenia w prze- szłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliński, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 97–101. 26 A.K. Link-Lenczowski, B. Popiołek, Sieniawska Elżbieta, PSB, t. 17, s. 94–95. 27 Literacki obraz Wilanowa w czasach Elżbiety Sieniawskiej i Marii Zofii Denhoffowej Czartoryskiej przedstawiła: H. Muszyńska-Hoffmanowa, Panie na Wilanowie, Warszawa 1994, s. 200–202. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 47 1720 r. od królewicza Konstantego Sobieskiego. Nabywając tę rezydencję Elż- bieta Sieniawska ubiegła króla Augusta II. Jeszcze w 1724 r. monarcha wizyto- wał posiadłość, prawdopodobnie celem jej wydzierżawienia bądź odkupienia od Sieniawskiej (dzierżawa została sfinalizowana w 1730 r.28). Jako dziedziczka Wi- lanowa, Sieniawska zachowała bez zmian apartamenty króla Jana III Sobieskiego i jego małżonki29. W skład klucza wilanowskiego wchodziły ziemie w okolicach Warszawy: Wyszków, Nieporęt, Zastaw, Wilanów, Żabieniec i Mroków. Sie- niawska posiadała też pałac w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu, który w 1733 r. został sprzedany wojewodzie chełmińskiemu Janowi Ansgaremu Czap- skiemu30. W pobliżu Warszawy leżały również starostwa Latowicze i Lubochnia. To pierwsze otrzymał w 1709 r. Stanisław Denhoff, który po ślubie z Zofią Sie- niawską postarał się o przekazanie swej małżonce ius communicativum na nie31. Istotne znaczenie miały również dobra szkłowskie położone na Białorusi, o które Sieniawscy toczyli spór z Chodkiewiczami od 1626 r. Został on rozstrzy- gnięty na korzyść Sieniawskich dopiero dzięki aktywności Katarzyny Sieniaw- skiej i poparciu króla Władysława IV. Od roku 1643 dobra te stanowiły już bez- sporną własność rodziny32. Rozciągały się one po obu stronach Dniepru, a ich centrum stanowiło miasto Szkłów (ważny ośrodek handlowy) wraz z zamkiem. Dobra rodzinne Augusta Czartoryskiego były skoncentrowane wokół po- łożonych na Wołyniu Klewania i Żukowa33. Obie miejscowości młody książę otrzymał przed ślubem z Denhoffową ze względu na „humory i fantazje krew- nych pani wojewodziny”34. Na terenach tych rozwinięte było przede wszystkim pszczelarstwo35. Księstwo rozpościerało się w dorzeczu dolnego Stubła, skła- dając się z dwóch części: północnej, gdzie dominowały obszary leśne, i połu- dniowej — z kompleksem żyznych pól uprawnych. Administracyjnie dzieliło się ono na gubernię klewańską (folwarki: ołyszowski, grabowski, oleszewski) oraz żukowską (folwarki: żukowski, dykowski, janiewicki).

28 B.Czart, rkps 5759, nr 769, Barański do E. Sieniawskiej, Wilanów, 24 I 1724 r. 29 Na ten aspekt działalności Sieniawskiej zwrócił uwagę P. Mrozowski, Magnackie splen- dory, [w:] Skarby Rzeczypospolitej. Z dziejów kolekcjonerstwa sztuki w Polsce od XIII do końca XVIII wieku, red. D. Folga-Januszewska, A. Rottermund, Warszawa 2003, s. 158. 30 J. Dygdała, Rezydencje magnackie w Prusach Królewskich w XVIII wieku, [w:] Rezydencje w średniowieczu i czasach nowożytnych, red. E. Opaliński, T. Wiślicz, Warszawa 2001, s. 138. 31 T. Zielińska, dz.cyt., s. 111. 32 T. Sikora, Kwalifikacje fachowe i umysłowe zarządców wielkich dóbr magnackich rodu Sie- niawskich i ich krewnych w latach 1686–1731, praca doktorska pod kierunkiem prof. dr. hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 1984 (mszps w Zakładzie Historii Powszechnej Nowożytnej IH UJ); B. Topolska, Dobra szkłowskie na Białorusi Wschodniej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1969, s. 15. 33 T.J. Stecki, Książęce gniazdo. Monografia historyczna, Kraków 1885. 34 AGAD, APP 183, s. 287, K. Poniatowska do K. Czartoryskiego, b.m., 5 VII 1731. 35 A. Michalski, Pszczelarstwo na terenie księstwa klewańskiego Czartoryskich w latach 1701– 1744, „Słupskie Studia Historyczne”, nr 8: 2000, s. 105–125. 48 Katarzyna Kuras August Czartoryski prowadził swe majątki w sposób wzorcowy. W latach trzydziestych XVIII w. systematycznie przejmował kontrolę nad wszystkimi gospodarczymi i ekonomicznymi sprawami, związanymi z funkcjonowaniem dóbr36. Oczyścił je z długów, które w 1731 r. wynosiły około 1 000 000 dukatów, a następnie przystąpił do pomnażania intraty37. Czartoryski przejął administrację, którą wcześniej zarządzała Sieniawska, i znacznie ją zmodernizował (w wyniku zmian podlegała ona centralnemu Zarządowi Dóbr). Książę wprowadził też do- kładną rachunkowość. Sam decydował o najważniejszych wydatkach, które były wpisywane w starannie prowadzone Księgi percept i ekspens38. Askenazy napisał anegdotycznie: „książę co rok przez marszałka dworu posyłał jej [czyli swojej żonie — KK] baryłki złota: «intratę z jej dóbr», które księżna kazała z powrotem odnosić mężowi”39. Faktem jest, że wydatki roczne Czartoryskiego wynosiły za- zwyczaj ponad milion złotych srebrnych. Podczas rozliczenia fortuny w 1778 r. wartość dochodową dóbr wojewody ruskiego określono na 9 355 713 złotych 5 groszy 15 denarów, zaś Marii Zofii Czartoryskiej na 45 006 297 złotych 4 gro- sze 4 denary40. W 1778 r. dokonano wstępnego podziału fortuny Czartoryskich między Izabe- lę i Adama Kazimierza. W 1782 r., po śmierci księcia Augusta, podział ten został przeprowadzony w sposób definitywny. Izabela po matce odziedziczyła połowę fortuny, a po ojcu ¼41.

2.2. Środowisko zarządców Temat służby zarządczej w majątkach magnackich był wielokrotnie przed- miotem zainteresowań historyków. Zaowocowało to analizami gospodarki laty- fundialnej42, próbami kompleksowego opisania środowiska zarządców43 czy pra-

36 Por. przykład Wołożyna — AGAD, AR V 2578, s. 32, A.C. do S. Jekowicza, Puławy, 20 VIII 1741. 37 S. Askenazy, Czartoryski August Aleksander, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilu- strowana, t. 13, Warszawa 1894, s. 695; B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, s. 98–100. 38 AGAD, Archiwum Potockich z Łańcuta, sygn. 139 (6 ksiąg). Księga ta obejmuje okres 1764–1782. 39 S. Askenazy, dz.cyt., s. 695. 40 B. Majewska-Maszkowska, dz.cyt., s. 98. Por. kalkulacja działów: BANU Lw., f. 141, op. 1, rkps 86, Kalkulacja działów dóbr Czartorysckich 1783. 41 B. Majewska-Maszkowska, dz.cyt., s. 99–108. 42 W.A. Serczyk, Korespondencja oficjalistów w dobrach Potockich na Ukrainie w 2. połowie XVIII wieku, [w:] Poprzez stulecia. Księga pamiątkowa ofiarowana profesorowi Antoniemu Podra- zie w 80. rocznicę jego urodzin, red. D. Czerska, Kraków 2000, s. 119–125. 43 T. Sikora, dz.cyt. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 49 cami z zakresu historii mentalności44. W niniejszej książce skoncentrowano się na charakterystyce grupy zarządców w kontekście relacji klientalnej45. Struktura zarządu dominialnego w XVIII w. W sytuacji stałej nieobecności właściciela w majątkach to na jego zaufanych urzędnikach spoczywał właściwy zarząd podległymi dobrami. Równocześnie geograficzne rozrzucenie majątków determinowało konieczność decentralizacji istniejącego systemu administracyjnego46. Zarząd dominialny w XVIII w. miał już dokładnie określoną strukturę, której podstawową jednostką był folwark ad- ministrowany przez zarządcę. Kompetencje zarządcy dotyczyły spraw gospo- darczych, z których zdawał szczegółowe relacje w listach47. Zarządcy z reguły świetnie orientowali się we wszystkich wydarzeniach lokalnych, interesowały ich możliwe zagrożenia bądź też sprawy związane z przemarszami wojsk przez województwa48. Zainteresowania typowego zarządcy nie mogły ograniczać się do spraw zasiewów czy zbiorów, ale musiał on cechować się nieustającą cieka- wością otaczającego świata. Kilka folwarków tworzyło klucz, którym zarządzał ekonom. W przypadku wyboru ekonoma od kandydata wymagano wcześniejszego doświadczenia, nie- koniecznie zdobytego w dobrach wojewody ruskiego49. Do kompetencji ekono- mów należał nadzór nad najbardziej dochodowymi częściami gospodarki ma- gnackiej, takimi jak produkcja oraz przechowywanie bądź przetwarzanie zboża50. Klucz zarządzany przez ekonoma był terytorialną jednostką obrachunkową, na podstawie której określano pensje oraz tzw. ordynaria w naturze51. Ekonomowie nieczęsto korespondowali z samym patronem, raczej podlegali bezpośrednio ko-

44 D. Bąkowski-Kois, dz.cyt.. 45 J.A. Gierowski, Korespondencja urzędników latyfundialnych jako źródło do historii gospo- darczej i społecznej, [w:] Kraków — Małopolska w Europie środka. Studia ku czci profesora Jana M. Małeckiego w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. K. Broński, J. Purchla, J. Szpak, Kraków 1996, s. 93–98. 46 Pojęcie „administracja” występuje w niniejszej pracy wyłącznie jako określenie synonimicz- ne dla zarządu. Por. G. Górski, Historia administracji, Warszawa 2002, s. 138–148. 47 Najbardziej znani zarządcy w majątkach Czartoryskiego to: J. Chrzanowski w Służowie (B.Czart, rkps 5778, nr 5140–5141), D.J. Bykowski w Mikołajowie (B.Czart, rkps 5772, nr 4094– 4108), J. Cander w Granowie, (Tamże, nr 4210–4215), J. Chądzyński w Zinkowie, M. Czerkaski w Myszy (B.Czart, rkps 5786, nr 6676–6690), I. Dymecki w Mikołajowie (B.Czart, rkps 5803, nr 9555–9606), Franciszek Nacelewicz w Przybysławicach (B.Czart, rkps 5899, nr 1736–1737), Je- zierski w Satanowie (B.Czart, rkps 5843, nr 16653–16658). Przed objęciem zarządu spisywano za- kres obowiązków nowego administratora i określano przysługujące mu ordynaria — B.Czart, rkps 4065 IV, Rachunki klucza międzyboskiego i pism dotyczących jego administracji z lat 1738–1739. 48 B.Czart, rkps 5987, nr 48190, J. Woliński do A.C., Satanów, 4 VI 1739; B.Czart, rkps 226 III, s. 231–234, Tenże do Tegoż, Satanów, 8 I 1740. 49 B.Czart, rkps 5956, nr 40545, K. Suffczyński do Tegoż, b.m., 16 IV 1738. 50 Widać to bardzo wyraźnie na przykładzie kompetencji ekonoma jarosławskiego Jana Bu- czeńskiego. Zob. B.Czart, rkps 226 III, s. 483–484, J. Ruczaj do A.C., Wysock, 2 IX 1739. 51 Np. B.Czart, rkps 4106 IV, Obrachowanie z oficjalistami klucza międzyboskiego 1748–1749; B.Czart, rkps 4107 IV, Rachunki generalne klucza Międzybóż z lat 1749–1750. 50 Katarzyna Kuras misarzom czy gubernatorom52, którzy zarządzali większymi kompleksami dóbr, obejmującymi zazwyczaj miasto. Pozycje gubernatorów wyznaczały wyłącznie ich relacje z patronem — otrzymywali oni od niego polecenia i to jemu składa- li raporty z ich wykonania53. Przykładem dobrego gubernatora może być Mar- cin Obiński, który działał w Szkłowie na początku lat trzydziestych54. Wybrane dziedziny gospodarki powierzano oficjalistom, do których zaliczano pisarzy pro- wentowych i propinacyjnych (np. J. Orszulski55), magazynierów, leśniczych56, stawniczych, pasieczników, młyńskich oraz podległe im służby. Ważną rolę do- kumentacyjną spełniali pisarze57. Wewnętrznie zhierarchizowana była również służba leśna. Na jej czele stał superintendent lasów. W rejonie Międzyboża rolę taką pełnił Ignacy Dąbrowski58. Osobną kategorię stanowili oficjaliści związani z nadzorem dóbr — lustra- torzy i rewizorzy. Do grona tego przez pewien czas zaliczał się podczaszy rze- czycki Jan Hubiński. Z biegiem lat awansował, zajmując stanowisko ekonoma, i wtedy sam podlegał kontroli59. Stałe lub czasowe upoważnienie właściciela do reprezentowania jego inte- resów posiadali plenipotenci, w tym rezydenci w trybunałach, sądach grodz- kich i ziemskich. Ich kompetencje były bardzo zróżnicowane. Na przykład Jan Bienczewski, plenipotent do spraw grodu lwowskiego, zajmował się m.in. kap- towaniem palestry do miejscowych spraw sądowych, kwerendował papiery we Lwowie i w Przemyślu, jeździł w różnych drobnych interesach, a nawet nad- zorował prace remontowe w pałacu lwowskim60. Sprawy graniczne i kwestie sądowe były w latach trzydziestych domeną Tomasza Kwiatkowskiego. Pilno- wał on niewielkich kondescencji, a także sporządzał kwerendy w poszczegól- nych grodach61. Rozstrzyganie kwestii finansowych na północy kraju należało

52 B.Czart, rkps 5772, nr 3991–3996, listy ekonoma zinkowskiego J. Burskiego do A. Walic- kiego z okresu 1745–1747. 53 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 134, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 13 VI 1763. 54 B.Czart, rkps 5951, nr 39107, D. Słobucki do A.C., b.m., [1733]. 55 Orszulski nadzorował również ruch rzeczny w Sieniawie — B.Czart, rkps 5908, nr 28590, J. Orszulski do M.Z. Czartoryskiej, [Sieniawa], 10 X 1736. 56 K. Zamorski, dz.cyt., s. 120. 57 B.Czart, rkps 5780, nr 5645, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Skole, 4 VI 1747. 58 B.Czart, rkps 226 III, s. 211–212, I. Dąbrowski do A.C., Międzyrzec, 30 XII 1739. 59 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 597, J. Hubiński do Tegoż, Łubnice, 20 VIII 1738; B.Czart, rkps 2581 IV, t. I, nr 28, Memoriał ad niektórych dyspozycjach [o charakterze gospodarczym — KK] Hubińskiemu podczaszemu rzeczyckiemu insynuowanych 12 I 1738. 60 B.Czart, rkps 5780, nr 5540, J.M. Cieszkowski do S. Nahaczowskiego, Lwów, 4 VIII 1737; B.Czart, rkps 5763, nr 1554, J. Bienczewski do NN, Romanów, 14 IX 1738; B.Czart, rkps 5780, nr 5542, J.M. Cieszkowski do S. Nahaczowskiego, Lwów–Romanów, 19 II 1739; B.Czart, rkps 5763, nr 1580, J. Bienczewski do A.C., b.m., [1741 r.] 61 B.Czart, rkps 5867, nr 20701–20832, listy T. Kwiatkowskiego z lat 1720–1740. Specjalistą od kwerendowania w papierach był natomiast A. Cichocki — B.Czart, rkps 5778, nr 5181–5183, listy A. Cichockiego z 1738–1739 r. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 51 do kompetencji starego sługi hetmana Sieniawskiego, Pawła Chełchowskiego62, podczas gdy w kondescencjach odbywających się w Małopolsce specjalizował się M. Chodykiewicz63. W latach 1726–1731 interesami Denhoffowej zajmował się Szymon Cerenowicz. W późniejszym okresie, mimo podeszłego wieku, peł- nił on rolę plenipotenta Czartoryskich, m.in. uczestniczył w kondescencjach do sprawy kublickiej64. Istniała elitarna grupa plenipotentów, dla których tytuł ten był tylko formalną możliwością gromadzenia różnorodnych kompetencji. Do grona tego zaliczali się Kacper Suffczyński i Józef Pułaski, a więc agenci sejmikowi, działacze trybunal- scy oraz aktywiści na najistotniejszych kondescencjach. W związku z pełnionymi obowiązkami byli to ludzie bardzo mobilni65. Czasową plenipotencję otrzymy- wali również bywalcy kondescencji (Kazimierz Rudziński, Mikołaj Kurdwanow- ski, Jan M. Cieszkowski, Mikołaj Podoski, Józef Woliński, Józef Niedźwiedzki, Mateusz Bieńkowski66). Na pewnym obszarze kraju tworzono struktury nadrzędne, tzw. komisariaty generalne, zarządzane przez komisarza generalnego, któremu zazwyczaj pomagał ekonom generalny. Komisarz sprawował pieczę nad całością interesów w podle- głych mu dobrach, posiadał uprawnienia do sprawowania kontroli nad urzędni- kami dominialnymi, rozpatrywał apelacje od sądów gubernatorskich, miał też prawo stanowienia przepisów ingerujących w życie mieszkańców67. Najbardziej znanym komisarzem Czartoryskiego był bez wątpienia Jan M. Cieszkowski, zaj- mujący się dobrami ruskimi68. Podobne kompetencje posiadali administratorzy dóbr podolskich — Józef Woliński i jego następca, Aleksander Walicki.

62 B.Czart, rkps 5776, nr 4832, P. Chełchowski do A.C., b.m., [1739]. 63 Tamże, nr 4908–4912, korespondencja M. Chodykiewicza z J.M. Cieszkowskim, 1739– 1740. 64 B.Czart, rkps 5775, nr 4637, S. Cerenowicz do A.C., Latyczów, 1 III 1739; B.Czart, rkps 5987, nr 48217, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 26 III 1740. 65 Np. B.Czart, rkps 5956, nr 40564, K. Suffczyński do Tegoż, Warszawa, 23 I 1738. O roli Pułaskiego: W. Konopczyński, Kazimierz Pułaski, Kraków 1931, s. 3. 66 B.Czart, rkps 5774, nr 4427, J. Woliński do M. Celińskiego, b.m., b.d. Inne kwestie perso- nalne dotyczące wizji lokalnych zob. Tamże, nr 4453, M. Celiński do A.C., Lublin, 14 VIII 1740; B.Czart, rkps 5987, nr 48211, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 31 I 1740. 67 W. Serczyk, Gospodarstwo magnackie, s. 30–35; A. Kaźmierczyk, Żydzi w dobrach prywat- nych w świetle sądowniczej i administracyjnej praktyki dóbr magnackich w wiekach XVI−XVIII, Kraków 2002, s. 59–87; B. Topolska, dz.cyt., s. 27–30; M. Rosman, Żydzi pańscy, s. 27–39. Zob. również M. Ujma, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652−1696, Opole 2005, s. 61–92. 68 K. Kuras, Jan Mikołaj Cieszkowski — klient i współpracownik Augusta Czartoryskiego, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 417–428; B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 3–6, Dyspozycje róż- nych interesów inferius specyfikowanych, które się polecają ad manu tenendum JmP Cieszkowskie- mu łowczemu czernichowskiemu w Gdańsku 14 XI 1733. 52 Katarzyna Kuras Kooptacja Włączanie do grona zarządców wojewody ruskiego, poza grupą „odziedziczo- ną” po Sieniawskich, następowało przede wszystkim w drodze dość nieoficjalnej kooptacji. Zdarzały się wypadki, gdy ktoś publicznie wyrażał wolę wstąpienia na służbę do wojewody ruskiego. Deklaracja taka, jak chociażby oświadczenie Pomianowskiego z Cisowcy z 1739 r., docierała do uszu książęcych i była roz- patrywana, ewentualnie zachowywana w pamięci do odpowiedniego momentu69. Ogromne znaczenie miały osobiste rekomendacje. W ten sposób K. Suffczyński promował na pisarstwo prowentowe jarosławskie Zaleskiego70, a na plenipoten- cję w ziemi mielnickiej i łukowskiej Iwanowskiego71. W analogiczny sposób pisarzem brzezańskim w 1736 r. został M. Krupicki72, a następnie promowany przez komisarza Cieszkowskiego Skarżyński73. Choć nie mówi się wprost o me- todach kooptacji, w listach przewija się postać „bezpośredniego promotora”, najczęściej klienta politycznego wojewody ruskiego, który dzięki posiadanym możliwościom wywierania wpływu pomagał swoim przyjaciołom w uzyskaniu stanowisk zarządczych. Wyraźnym nurtem w polityce personalnej wojewody ruskiego było dążenie do stworzenia warunków stabilnej służby, a zarazem wyraźnej drogi awansu. Pięcie się w górę w hierarchii następowało na zasadzie odgórnych decyzji podej- mowanych przez patrona; w ten sposób chociażby „Walicki po Wolińskim brał sukcesyję”74. Podobnie stałe miejsce wśród książęcych plenipotentów znalazł Benedykt Obertyński, którego „widząc ad bene agenda zgodnego” stopniowo wtajemniczano w interesy finansowe poszczególnych dóbr75. W 1737 r. Ober- tyńskiemu powierzono gubernatorstwo dóbr kałuskich, co było ukoronowaniem jego kariery76. W zdobywaniu coraz wyższych godności nie bez znaczenia były prośby sa- mych petentów77 oraz — podobnie jak w przypadku kooptacji — rekomendacje osób z otoczenia Czartoryskiego78. Wyżsi w hierarchii administratorzy sami po- dejmowali decyzje o doborze współpracowników, na przykład palestrantów do

69 B.Czart, rkps 5776, nr 4894, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 1 XII 1739. 70 B.Czart, rkps 5956, nr 40599, K. Suffczyński do A.C., Trzebieszów, 26 XII 1739. 71 Tamże, nr 40629, Tenże do Tegoż, b.m., 3 VII 1742; B.Czart, rkps 5957, nr 40916, J. Świrski do NN, b.m., 29 XI 1744. 72 B.Czart, rkps 5865, M. Krupicki do A.C., Brzezany, 17 V 1739. 73 B.Czart, rkps 5779, nr 5245, J.M. Cieszkowski do Tegoż, b.m., 14 V 1745. 74 B.Czart, rkps 5956, nr 40633, K. Suffczyński do A.C., Puławy, 9 IV 1744. 75 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 3–6, Dyspozycyje różnych interesów. 76 Tamże, s. 28, Instrument na gubernię kałuską, Wilanów, 28 III 1737. 77 B.Czart, rkps 5884, nr 23918, F. Magnuszewski do A.C., Międzybóż, 4 III [b.r.]; B.Czart, rkps 226 III, s. 67−70, M.J. Grętkowski do Tegoż, Grzymałów, 15 I 1740 r.; B.Czart, rkps 5899, nr 26922, S. Nahaczowski do M.Z. Denhoffowej, Lwów, 3 V 1730. 78 B.Czart, rkps 5779, nr 5268, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 22 IV 1744. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 53 archiwum, a decyzje te zatwierdzał patron bądź właściwy komisarz79. Powierze- nie stanowiska poprzedzała często książęca deklaracja80. W kontekście rywalizacji między klientami o względy patrona kooptacja nie była procesem oczywistym. Nieraz proces przekazywania kompetencji prowadził do konfliktów na poziomie lokalnym i wewnętrznych niesnasek. Gdy więc na początku lat trzydziestych Czartoryski oddał jeden z folwarków Borodziczowi, spotkał się z wyrzutami ze strony zarządcy M. Obińskiego, iż to błąd, gdyż zna on „figle i niedobre sztuki Borodzicza”81. Jednocześnie występowało zjawisko swoistej rywalizacji między magnatami o względy doświadczonych zarządców i „podkupywanie” ludzi. W 1739 r. w staraniach o przyjęcie na służbę Jaworskie- go zwyciężył starosta stężycki Karol Tarło, który zaproponował mu najkorzyst- niejsze warunki, dyskontując konkurencję82. Konflikty personalne. Niekompetencja. Choć istniała, przynajmniej formalnie, ścisła hierarchia w gronie zarządców, częste były nie tylko braki osobowe, ale i spory o kompetencje. Był to znaczący czynnik w warunkach scentralizowanego zarządu dóbr oraz istniejących mecha- nizmów wewnętrznej kontroli. Już w 1733 r. komisarz Wiktor Siedliski skarżył się, że ma spore problemy z plenipotentami — „mianowicie w grodzie kamie- nieckim nie mamy sedentarium plenipotentem, a w krzemienieckim żadnego”83. Mimo upływu lat i coraz sprawniejszej, jak mogłoby się wydawać, organiza- cji dóbr, kłopoty z zarządzaniem kadrami praktycznie na każdym szczeblu były częścią administracyjnej codzienności. Pod koniec lat trzydziestych wielu pro- blemów przysparzał plenipotent trembowelski Tomasz Kwiatkowski. Skarżono się jawnie, że „żadnej [z niego — KK] nie ma pomocy”84. Niekompetencja nie była zarzutem rzadkim. W wielu przypadkach bazowała ona na przekonaniu osób postronnych o braku zaangażowania w wypełnianie obowiązków oraz lekcewa- żenie powierzonych zadań. Na przykład ekonom oleszycki Węgłowski podob- no przeszkadzał w renowacji pałacu oleszyckiego, pilnował wyłącznie kolaski, którą kazał dla siebie sporządzić, „a w kuchni pańskiej dla niej kuźnię był za- łożył”85. Poważnym przewinieniem było niedokładne prowadzenie sumariusza i fałszowanie intraty86. Zarządcom często zarzucano niegospodarność. W 1739 r.

79 B.Czart, rkps 5780, nr 5601, Tenże do J.J. Witoszyńskiego, b.m., 14 IX 1739; B.Czart, rkps 226 III, s. 543–545, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 25 VIII 1739; B.Czart, rkps 5779, nr 5373, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Błotnia, 27 I 1739. 80 B.Czart, rkps 226 III, nr 85, A. Wierzbicki do Tegoż, Pełkinie, 6 I 1740. 81 B.Czart, rkps 5904, nr 27987, M. Obiński do Tegoż, Szkłów, 19 X 1732. 82 B.Czart, rkps 5776, nr 4894, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 1 XII 1739. Zapewne chodziło o Aleksandra Jaworskiego. 83 B.Czart, rkps 5941, nr 36815, W. Siedliski do A.C., Weselec, 31 I 1733. 84 Tamże, nr 36836, Tenże do Tegoż, b.m., 28 V 1736; Tamże, nr 36860, Tenże do Tegoż, We- selec, 19 X 1737. 85 B.Czart, rkps 5830, nr 14327, J.D. Herwig do Tegoż, Dzików, 19 XII 1736. 86 B.Czart, rkps 5984, nr 47745, T. Witkowski do Tegoż, Osiny, 30 I 1738. 54 Katarzyna Kuras plenipotent Tomasz Kwiatkowski dowodził, że gubernator grzymałowski wraz z miejscowym leśniczym „najmują” lasy, co miało w rezultacie prowadzić do zmniejszenia powierzchni dóbr Czartoryskiego87. Zarządca z Tenczynka, Tokar- ski, miał natomiast źle administrować majątkiem i przyczynić się do marnych zbiorów zboża88. Gronem szczególnie podatnym na zarzuty niegospodarności i niekompeten- cji była służba gorzelniana. Katalog przewinień związanych z wytwarzaniem alkoholi jest imponujący. W 1738 r. w dobrach służewskich miejscowy pisarz browarny „wpadł w deces”89. W dobrach jarosławskich w tym samym okresie panował tak wielki chaos w produkcji gorzałki, że niezbędne było sprowadzenia na miejsce lustratora90. Głośny był przypadek gorzelnika Krystiana, który był poligamistą, popełnił w Martynkowcach morderstwo i w końcu uciekł91. Jego następca był złodziejem, a w dodatku groził podpaleniem miejsca pracy92. Podobnym wypadkom miał zapobiegać istniejący zhierarchizowany system administracyjny, którego częścią była wzajemna kontrola poczynań. Tworzyło to atmosferę niepewności93, a wielokrotnie sprzyjało powstawaniu plotek, donosów i nadużyć. W warunkach stałej rywalizacji o względy patrona elementy te były jednak wyłącznie niewielką częścią systemu administracyjnego, a fakt, iż w ów- czesnych realiach trudno było znaleźć inny sprawnie działający mechanizm nad- zoru, czynił z nich niejako „zło konieczne”. Zasady religijne i moralne. Etos zarządcy. Do elementów definiujących osiemnastowiecznego „człowieka poczciwego” zaliczano przestrzeganie zasad religijnych i moralnych. Specyfika zachowanych źródeł nie jest w tym względzie najlepszą wskazówką — w korespondencji z na- tury piętnowano wszelkie wynaturzenia, nie zwracając uwagi na istniejący ka- non akceptowanych zachowań. Jego wyrazem jest w pewnym stopniu deklaracja Michała Ruczaja z 1743 r.: „Siedząc na miejscu lat dwadzieścia i cztery, hul- tajstwem żem się nie bawił, tylkom sobie siedział jako człek poczciwy [podkr. własne — KK] i usług pańskich szczerze pilnował i w gospodarstwo się wziął”94. Określenie „człek poczciwy” stanowi najważniejszą część tej wypowiedzi, pozo- stałe sformułowania w zasadzie definiują to pojęcie, zapewne dość powszechne w środowisku kadry administrującej majątkami.

87 B.Czart, rkps 5867, nr 20826, T. Kwiatkowski do Tegoż, Brzezany, 3 VIII 1739. 88 B.Czart, rkps 226 III, s. 563–564, J. Hubiński do Tegoż, Tenczynek, 5 IX 1739. 89 B.Czart, rkps 5956, nr 40570, K. Suffczyński do Tegoż, Służew, 13 III 1738. 90 B.Czart, rkps 5784, nr 6402, A.C. do J. Wolińskiego, Warszawa, 24 III 1740. 91 B.Czart, rkps 5987, nr 48244, J. Woliński do A.C., Tarnoruda, 2 II 1741. 92 Tamże, nr 48258, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 27 V 1741. 93 B.Czart, rkps 5942, nr 36869, J. Sinicki do A. Walickiego, Touste, 26 VIII 1745. 94 B.Czart, rkps 5936, nr 35097, M. Ruczaj do A.C., Wysock, 7 VIII 1743. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 55 Ramy życia i postępowania w dużej mierze wyznaczała religia95. Charakte- rystyczna jest prośba gospodarza pałacu sieniawskiego z 1744 r. o pozwolenie na pielgrzymkę do Częstochowy w celu wybłagania ocalenia od ciężkiej choro- by. Suplika ta spotkała się z przychylnym przyjęciem ze strony bezpośrednich zwierzchników oraz księcia96. Zdarzały się przypadki szczególnie jaskrawego występowania przeciwko istniejącym kanonom postępowania. Przykładem może być historia plenipotenta Daniela Adamowicza, który został aresztowany w Brze- zanach, gdyż po przybyciu tam upił się, a następnie „porąbał” dwóch ludzi97. Niezbędne było propagowanie określonych wzorców obyczajowych wśród pod- legającej administratorom służby. Czyniono to dając dobry przykład i kontrolując życie podwładnych, a w razie konieczności interweniując w przypadkach naru- szających zasady ogólnie pojmowanej moralności98. Do elementów konstytuujących etos wzorowego zarządcy należały, oprócz kwestii moralnych i religijnych, również odpowiednie kompetencje, takie jak go- spodarność i dokładność w prowadzeniu rachunków. Zwłaszcza ta ostatnia kwe- stia nieraz bywała zarzewiem sporu z patronem. Na przychylność Czartoryskiego mógł w latach trzydziestych liczyć gubernator dóbr pruskich Piotr Bartholdi, któ- ry sporo uwagi poświęcał unikaniu strat w monecie99. O samym Cieszkowskim wojewoda ruski wyrażał się pochlebnie, że ma on „rozum circumstantias”100. Równie istotna była punktualność, zresztą ściśle powiązana z wyżej wymienio- nymi cechami101. Zespół przymiotów związanych z odpowiedzialnym i sumiennym gospodaro- waniem określano mianem „summae activitatis et conscientiae”, akcentując tym samym dwie ważne cechy dobrego zarządy: mobilność oraz umiejętność podej- mowania dobrych decyzji102. Dyskusyjna jest natomiast kwestia, jakie miejsce w szeroko rozumianym eto- sie zarządcy zajmowała osoba patrona. Dominowały w tym względzie zapew- ne kwestie praktyczne i konieczność wypełniania powierzonych obowiązków. Związków emocjonalnych z patronem dopatrywać się można w elitarnej grupie wieloletnich administratorów, a zarazem klientów politycznych, takich jak Jan M. Cieszkowski103. Wyrazem szacunku dla osoby patrona były również kore- spondencyjne, często lekceważone przez historyków, stereotypowe zwroty (czy 95 Por. D. Bąkowski-Kois, dz.cyt., s. 42–51. 96 B.Czart, rkps 5830, nr 14408, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 10 VII 1744. 97 B.Czart, rkps 5987, nr 48200, J. Woliński do Tegoż, Brzezany, 19 VIII 1739. 98 B.Czart, rkps 5904, nr 27967, M. Obiński do Tegoż, Szkłów, 29 I 1732. Obiński karał suro- wo przykłady wiejskiej poligamii. 99 B.Czart, rkps 5760, nr 840, P. Bartholdi do M.Z. Denhoffowej, Grudziądz, 21 X 1730. 100 B.Czart, rkps 5784, nr 6226, A.C. do NN, Warszawa, 20 IV 1733. 101 B.Czart, rkps 5760, nr 843, P. Bartholdi do A.C., Grudziądz, 7 II 1733; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 627, k. 1, A.C. do J. Sopocińskiego, Warszawa, 17 II 1747; AGAD, AR V, 2578, s. 38, Tenże do S. Jekowicza, Warszawa, 2 VI 1742. 102 B.Czart, rkps 5987, nr 48208, J. Woliński do A.C., Grzymałów, 16 I 1740. 103 B.Czart, rkps 5780, nr 5658, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, b.m., I 1752. 56 Katarzyna Kuras poprzez wielokrotnie powtarzanie nie tworzyły one swoistego efektu perswazyj- nego?), jak na przykład nagłówki „Jaśnie Oświecony Książę Panie i Dobrodzieju Mój” i formuły końcowe „Jaśnie Oświeconego Pana i Dobrodzieja Mojego sta- tecznie prawdziwym i najuniżeńszym sługą” czy „JO WXMci Pana i Dobrodzie- ja najniższy i najniegodniejszy podnóżek”. Zdarzały się wśród tych sformułowań również zdania nietuzinkowe, jak te skreślone w 1739 r. przez Marka Celińskie- go, w których wyraźnie popierał on starania Czartoryskiego o kasztelanię kra- kowską. Napisał on z okazji świąt Wielkanocnych: „- - aby (...) Zmartwychwsta- ły Chrystus przy zdrowiu dobrym, długoletnim życiu, do krakowskiej prowadził korony i triumfatorem wszelkich uczynił przeciwności. To piszę z serca mojego JO WXM votum”104. Osoba patrona pełniła też w pewnych przypadkach rolę „straszaka”. Budziła respekt oraz często uzasadnione obawy. W 1739 r. komisarz Cieszkowski celowo rozpuszczał w okolicach Sieniawy plotki o planowanym dłuższym pobycie Czartoryskiego w tych dobrach. Celem sfingowanej akcji było zapewne zmotywowanie zarządców i poddanych do sumiennej pracy105. Ogrodnicy Pewne grupy administratorów były szczególnie ważne z punktu widzenia patrona i jego potrzeb. Do tego elitarnego grona zaliczali się m.in. ogrodnicy. Zatrudnienie doświadczonego i kompetentnego ogrodnika w warunkach stałej rozbudowy ogrodów uważano za prawdziwy sukces106. Był on tym większy, jeśli ogrodnik okazał się człowiekiem pracowitym i wykwalifikowanym, co wcale nie było częste. W tych warunkach ciągłe braki w kadrze zarządzającej ogrodami, konflikty i sprawowanie nadzoru nad kilkoma założeniami przez jedną osobę, były zjawiskami dość normalnymi. Z powodu istniejących odległości nie odbi- jało się to korzystnie na stanie książęcej spiżarni, a w konsekwencji na menu magnackiego stołu. Znalezienie kompetentnego ogrodnika było na tyle niełatwą sprawą, iż często tolerowano w tej grupie pijaństwo, ograniczając się do stosow- nych napomnień. Motorem zmian bywało wyszukanie następcy niegospodarnego sługi. Dopiero gdy wśród poddanych Czartoryskiego znalazło się dwóch wy- uczonych kandydatów, książę zaczął myśleć o możliwości oddalenia ogrodnika sieniawskiego, notorycznego konsumenta gorzałki107. Do jego zwolnienia osta- tecznie jednak nie doszło108. Ogrodnicy byli grupą dość niepokorną. Decydowało o tym zapewne ich poczucie fachowości i fakt, iż w praktyce cieszyli się oni odrębnym statusem w hierarchii. Wydaje się, że głównie z tego powodu ekonom oleszycki Jan D. Herwig miał okresowe kłopoty z ogrodnikiem wysockim na zmianę z utarczkami

104 B.Czart, rkps 5774, nr 4417, M. Celiński do A.C., Role, 30 III 1739. 105 B.Czart, rkps 226 III, s. 165–169, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 13 XII 1739. 106 Ogrody Czartoryskich, red. zbiorowa, „Ogrody”, 10/(16), passim; CDIAUL, f. 835, op. 1, 1515, nr 96, M.Z. Czartoryska do J. Lubomirskiego, Puławy, 3 VI 1745. 107 B.Czart, rkps 5830, nr 14346, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 4 V 1740. 108 B.Czart, rkps 5784, nr 6406, A.C. do J. Wolińskiego, Sieniawa, 20 IX 1740. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 57 z ogrodnikiem sieniawskim109. Podobnie spostrzegany był przez administratorów zajmujący się ogrodem bukowskim Sobański110. Braki kadrowe sprawiały, że nie tylko tolerowano niekompetencję w tej grupie, ale i świadomie dysponowano gorszych ogrodników do prowincjonalnych ogrodów, takich jak wysocki czy dzikowski, uznając, iż szkody, których mogą tam dokonać, będą minimalne111. Zarazem profesjonalizmem musieli wykazywać się twórcy ogrodów reprezenta- cyjnych, do których zaliczał się puławski Inner112. Zakres kompetencji ogrodników był bardzo szeroki. Należały do nich m.in. kwestie planistyczne. W tym celu pałac oleszycki odwiedzał ogrodnik puławski, który rewidował tamtejsze włości i przygotowywał owoce, warzywa oraz prze- twory przeznaczone do transportu do Puław113. Ogrodnicy zajmowali się również przestrzennym zagospodarowaniem przypałacowych włości. Założenia prowin- cjonalne były traktowane jako zaplecze i rezerwuar zapasów roślinnych. To tutaj hodowano drzewka i krzewy, które następnie przesadzano do reprezentacyjnych ogrodów, oranżerii czy pomarańczarni. W 1739 r. ekonom oleszycki Herwig przesyłał do Puław dziesięć sztuk drzew bobkowych (laurowych), cztery sztuki pomarańczowych, cztery sztuki koralowych oraz trzy fury bukszpanu. Wszystko w porozumieniu z ogrodnikiem puławskim114. To administratorzy ogrodów po- dejmowali decyzje o zmianach w lokalnych założeniach, które polegały m.in. na budowie nowych inspektów115. Jak dużą rolę przykładano do założeń ogrodowych, świadczą wypadki z Wy- socka z 1740 r. Do tamtejszego ogrodu przez mur wdarli się złodzieje, którzy ukradli siedem krzaków rozmarynu, a „trzynaście z kretesem zrujnowali”. Ludzi tych odszukano, dwóch zdołało uciec, a jeden został osądzony. Ogrodnik wy- socki Mateusz Niemczycki uważał, iż jest to jedyny sposób na rozwiązanie pro- blemu kradzieży w magnackich ogrodach: „trzeba przykład uczynić, aby się do większych rzeczy nie odważyli”116. Wypadek ten nie był odosobniony. W 1744 r. włości sieniawskie obsadzano lipiną i wierzbiną. Podobną akcję planowano w Wysocku, jednak część tamtejszej obsady zniszczyli chłopi117. Prace ogrodników wspomagała rzesza pomocników, którzy byli oddelego- wywani przez zarządców. Ich liczba pozostaje nieokreślona, zwłaszcza że była

109 B.Czart, rkps 5830, nr 14353, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 21 XII 1740. 110 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 111 B.Czart, rkps 5780, nr 5506, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Jarosław, 15 VIII 1736; B.Czart, rkps 5779, nr 5309, Tenże do A.C., Lwów, 20 XI 1736; B.Czart, rkps 5984, nr 47792, K. Witosławski do Tegoż, Oleszyce, 27 IV 1740; B.Czart, rkps 5899, nr 26881, F. Nacelewicz do Tegoż, Przybysławice, 20 X 1736. 112 B.Czart, rkps 6006, t. 2, k. 80. 113 B.Czart, rkps 5830, nr 14338, J.D. Herwig do A.C., Oleszyce, 4 II 1739. 114 Tamże, nr 14346, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 4 V 1740. Również: B.Czart, rkps 5771, nr 3853, J. Buczeński do Tegoż, Surochów, 8 III 1741. 115 B.Czart, rkps 226 III, s. 437–438, S. Nowakowski do Tegoż, Końskowola, 15 I 1741. 116 B.Czart, rkps 5830, nr 14348, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 3 VIII 1740. 117 Tamże, nr 14408, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 10 VII 1744. 58 Katarzyna Kuras ona przedmiotem sporów między administratorami a ogrodnikami118. Do prac w ogrodzie często wysyłano w ramach kary chłopów oraz Żydów119. Koniuszowie. Zarządcy stad. Znaczenie zarządców stad, podobnie jak ogrodników, rosło wraz z brakami w fachowej kadrze. Potrzeby dworu w tym względzie były stałe i odnotowywane szczegółowo w prowadzonych Księgach stad120. O tym, jak duże znaczenie mieli koniuszowie w gronie zarządców, świadczy chociażby fakt, iż zajmujący się sta- dami podolskimi Jakub Makowiecki odpowiadał za zaopatrzenie i ulokowanie aż 572 koni121. Pomocnikami Makowieckiego byli Rogowski oraz Szydłowski. Ten ostatni odpowiadał za stadninę oleszycką oraz był pisarzem stad122. W 1743 r. nadzór nad stadami podolskimi przejął Michał Pilchowski123. Określenie faktycz- nej liczby osób zajmujących się końmi jest niemożliwe. Kiedy w 1745 r. Michał Ruczaj został wyprawiony z transportem z Międzyboża do Puław, pomagało mu aż dwudziestu jeden ludzi124. Rozlokowanie stad w poszczególnych okresach roku podlegało osobistemu nadzorowi patrona125. Szczególnie istotne było zapewnienie koniom odpowied- nich warunków popasu w zimie126. Dlatego też dbano o ich „wygodę”127. Dyslo- kację stad determinowały też czynniki zewnętrzne — bunty lokalne czy przemar- sze wojsk128. Posiadanie własnych koni umożliwiało uniknięcie takich sytuacji, jak ta z 1742 r. w drodze do Wschowy, gdy w Kaliszu „starosta kazimierski [An- toni Lubomirski — KK] pozabierał konie i przytrzymał Czartoryskich księcia ruskiego i podkanclerzego”129. Konie bywały też prezentami dla zaufanych sług i stronników politycznych130.

118 B.Czart, rkps 5984, nr 47801, K. Witosławski do Tegoż, Sieniawa, 31 III 1741. 119 Tamże, nr 47804, Tenże do Tegoż, Dzików, 17 VIII 1741; B.Czart, rkps 5948, nr 38549, J. Sinicki do NN, Międzybóż, 26 VI 1744. 120 B.Czart, rkps 226 III, nr 152, J. Makowiecki do A.C., Kałusz, 27 VIII 1739. Por. M. Ma- tuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 570. 121 B.Czart, rkps 5884, nr 23940, J. Makowiecki do A.C., Brzezany, 13 VII 1739. 122 B.Czart, rkps 226 III, s. 163, A. Szydłowski do Tegoż, Oleszyce, 20 I 1740. 123 B.Czart, rkps 5914, nr 29775, M. Pilchowski do A. Walickiego, Mikołajów, 24 VIII 1743. 124 Tamże, nr 29803, Tenże do Tegoż, Chodkowce, 13 V 1745. 125 B.Czart, rkps 5784, nr 6412, A.C. do J. Wolińskiego, Warszawa, 9 XII 1740; B.Czart, rkps 226 III, s. 547–553, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 2 IX 1739; Tamże, s. 63–65, W. Ro- gowski do Tegoż, Brzezany, 18 I 1740. 126 Tamże, nr 176, Tenże do Tegoż, Brzezany, 15 IX 1739. 127 Tamże, s. 195–197, A. Szydłowski do Tegoż, Stare Sioło, 20 XII 1739.; Tamże, s. 349–351, K. Witosławski do Tegoż, Dzików, 23 XII 1739. 128 Tamże, nr 153, J. Makowiecki do Tegoż, Kałusz, 20 VIII 1739. 129 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 28–29, A. Tarło do J. Tarły, Kalisz, 9 V 1742. 130 B.Czart, rkps 5936, nr 34999, M. Ruczaj do J. Królikiewicza, b.m., 9 VIII 1730; Tamże, nr 35039, Tenże do M.Z. Denhoffowej, Laszki, 5 X 1730; Tamże, nr 35048, Tenże do Tejże, Laszki, 17 I 1731; M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 569–570. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 59 Do kompetencji koniuszych należała nie tylko troska o stada, ale i zapewnia- nie wyróżniających się koni do reprezentacyjnego książęcego cugu. Musieli oni dokonywać zakupów odpowiednich sztuk131 i nadzorować ich transport132. Książę stawiał często na nowinki hodowlane — w 1742 r. stada podolskie miał zasilić koń neapolitański, jednak nie zniósł on trudów podróży133. Właściwie dobrany reprezentacyjny książęcy zaprzęg podnosił znaczenie magnata, podobnie jak odpowiednio ustylizowani masztalerze i ich pomocnicy. Szczegółowo ustalano barwę i rozmieszczenie koni oraz liczbę i sposób ubioru towarzyszącej służby134. Najważniejsze było stanowisko koniuszego dworskiego. W latach trzydziestych funkcję tę pełnił Fryderycy135. W poszczególnych dobrach rozlokowani byli na- tomiast koniuszowie lokalni, którym podlegali masztalerze. Służba archiwalna Rola służby archiwalnej zwiększała się wraz z zabiegami o utworzenie do- brze zorganizowanych miejsc przechowywania dokumentów. Miało to ogromne znaczenie w okresie ciągłych sporów majątkowych, kontrowersji dotyczących granic posiadłości czy zbiegłych poddanych. Jeżeli brakowało odpowiednich dokumentów, istniała konieczność objeżdżania latyfundiów i zbierania ustnych świadectw136. Służba archiwalna składała się z dwóch zasadniczych grup: służby stałej i czasowej. W skład tej pierwszej wchodzili wykwalifikowani archiwiści, któ- rzy podejmowali próby klasyfikacji przechowywanych dokumentów. Do grona tego zaliczali się stary plenipotent i archiwista z czasów Sieniawskich, Szymon Cerenowicz137, archiwariusz Michał Drużbacki138, a przede wszystkim Jan Józef Witoszyński139. Tymczasowa służba archiwalna była kooptowana w zależności od doraźnych potrzeb. W 1733 r. Cieszkowski zatrudnił niejakiego Krupińskiego, któremu powierzył przepisywanie sumariuszy archiwalnych140. Problemy z archiwaliami raczej nie dotyczyły spraw personalnych, ale kwe- stii logistycznych. Już w latach trzydziestych w papierach panował spory ba-

131 B.Czart, rkps 5784, nr 6396, A.C. do J.M. Cieszkowskiego, Oleszyce, 4 II 1740. Cieszkow- ski otrzymał polecenie zorganizowania zakupu trzech koni gniadych oraz trzech myszatych. Podob- nie J. Ruczaj — B.Czart, rkps 226 III, s. 191–193, J. Ruczaj do A.C., Laszki, 30 XII 1739. 132 B.Czart, rkps 5784, nr 6389, A.C. do Klingha, Puławy, 5 VI [1749]. 133 B.Czart, rkps 5987, nr 48283, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 4 VIII 1742. 134 B.Czart, rkps 5936, nr 35033, M. Ruczaj do M.Z. Denhoffowej, Laszki, 19 IX 1730. Po- twierdza to W. Schlemüller, Diariusz podróży na sejm grodzieński roku pańskiego 1752 odbytej, wyd. J. Rosołowski, Wilno 1912, s. 22–23. 135 B.Czart, rkps 5771, nr 3759, R. Bucholtz do A.C., Gdańsk, 14 XII 1737. 136 B.Czart, rkps 5779, nr 5315, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 19 XII 1736. 137 K. Buczek, Cerenowicz Szymon Jerzy, PSB, t. 3, s. 233. 138 Tenże, Drużbacki Michał, PSB, t. 5, s. 403. 139 K. Syta, Jan Józef Witoszyński — archiwista Sieniawskich i Czartoryskich z XVIII wieku. Przyczynek do dziejów archiwistyki prywatnej okresu staropolskiego, „Archiwista Polski”, nr 2 (26): 2002, s. 23–35. 140 B.Czart, rkps 5780, nr 5558, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lwów, 12 IV 1733. 60 Katarzyna Kuras łagan, a z poważnymi zarzutami spotykały się warunki ich przechowywania. Archiwiści zwracali uwagę Denhoffowej na fakt, iż należałoby wykonać szafy na dokumenty deponowane w Puławach, tak by nie gniły one w zamknięciu141. Panujący chaos był dodatkowo trudny do opanowania, ponieważ regularnie na- pływała dokumentacja bieżącej działalności, począwszy od wypisów do spraw sądowych po sumariusze przychodów i wydatków142. Brakowało stałych lokali- zacji dla archiwów. Jeszcze w 1733 r. część papierów gromadzono we Lwowie u bernardynów i starano się z tego miejsca uczynić „fixum locum”143. Dokumenty te w 1738 r. częściowo zostały przetransportowane do Oleszyc144. Papiery z Pu- ław natomiast archiwizowano bardzo długo u lubelskich karmelitów, choć jed- nocześnie panowała opinia, iż jest to „insecurum locum”145. Dodajmy, że dopiero w 1736 r. zdeponowano w Lublinie skrzynie z papierami po zmarłym Stanisławie Denhoffie146. Dokonywanie bieżących kwerend było rzeczą niełatwą i angażowało cały sztab ludzi147. Chaos w archiwaliach uniemożliwiał często skuteczne rozgrywa- nie toczących się spraw sądowych. Przykładem jest proces z Olizarem w 1736 r. Zarówno patron, jak i Cieszkowski zdawali sobie sprawę z faktu, że w archiwum powinny znajdować się kwity stanowiące istotny dowód. Długo nie można ich było odnaleźć i dlatego szukano połowicznego rozwiązania na drodze „kombi- nacyi”148. Z kolei sporządzenie niezbędnych zestawień genealogicznych do kon- descencji kublickiej zajęło książęcym archiwistom aż kilka lat. W tej sprawie planowano dodatkowe poszukiwania w księgach ziemskich i grodzkich w Ży- daczowie oraz Haliczu149. Sami archiwiści bagatelizowali problemy związane z kiepską organizacją, zrzucając je na zamieszanie zaistniałe po śmierci Elżbiety Sieniawskiej150. Reformami książęcych archiwów zajęto się na poważnie dopiero na początku lat czterdziestych, co wiązać można ze wzrastającą aktywnością Jana Józefa Wi- toszyńskiego. W 1743 r. książę August wydał polecenie przewertowania rachun-

141 B.Czart, rkps 6007 IV, t. 6, s. 3, Dla informacyjej Jaśnie Wielmożnej Jejmci Paniej Wojewo- dzinej Połockiej b.d., b.m. 142 B.Czart, rkps 226 III, s. 67−70, M.J. Grętkowski do A.C., Grzymałów, 15 I 1740; B.Czart, rkps 5780, nr 5640, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Narajów, 18 II 1745. 143 B.Czart, rkps 5780, nr 5557, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lwów, 29 III 1733. 144 Tamże, nr 5599, Tenże do Tegoż, Skole, 14 VI 1738. 145 B.Czart, rkps 5984, nr 47732, T. Witkowski do A.C., Osiny, 23 XII 1736. 146 Tamże, nr 47727, Tenże do Tegoż, Lublin, 24 XI 1736. 147 B.Czart, rkps 5780, nr 5588, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Surochów, 24 XII 1736. 148 B.Czart, rkps 5779, nr 5304, Tenże do A.C., Narajów, 12 VI 1736. 149 B.Czart, rkps 226 III, nr 34, NN do Tegoż, b.m., b.d.; B.Czart, rkps 5779, nr 5403, J.M. Cieszkowski do Tegoż, b.m., 4 I 1740. 150 B.Czart, rkps 5863, nr 20109, J. Królikiewicz do Podkońskiego (?), Warszawa, 23 VI 1732. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 61 ków i zniszczenia zbędnych materiałów, co miało zapewne stanowić początek metodycznej selekcji archiwaliów151. Handel — kupcy. Ze sprawnym funkcjonowaniem gospodarki magnackiej nieodzownie powią- zany był handel152. Jego dobra organizacja oraz umiejętność negocjacji odpo- wiednio wysokich cen zboża czy też galmanu stanowiły o sile i sprawności syste- mu zbytu produkowanych towarów. Szczególne miejsce w geografii handlowych kontaktów Czartoryskiego zajmował Gdańsk. Tamtejsi kupcy, w tym Christian Bartsch, nie tylko przez wiele lat prowadzili interesy wojewody ruskiego w rejo- nie Bałtyku, ale i kredytowali kolejne przedsięwzięcia księcia. Od ich obrotności i zaradności zależały szanse uzyskania jak najkorzystniejszych cen. Nie podej- mowali oni konkretnych decyzji, ale przedstawiali Czartoryskiemu różnorodne warianty, sugerując zazwyczaj, który byłby najkorzystniejszy dla książęcych fi- nansów153. Przy okazji starali się wytargować jak najwięcej dla siebie, beczka do- brego wina bywała traktowana jako premia za korzystną transakcję154. W latach trzydziestych rolę Bartscha przejął nad Motławą starosta kościerzyński Rafał Bucholtz155, sprawy finansowe i kredytowanie wydatków za granicą należało zaś niezmiennie do Hichego156. Swoich ludzi Czartoryski posiadał również w Rydze; o sprawy finansowe i handlowe troszczył się tam m.in. Jan Byczkowski157. Od- rębną pozycję posiadali kupcy zagraniczni, z którymi kontakt był dość iluzorycz- ny, zazwyczaj wyłącznie listowny. W Amsterdamie sprawunki załatwiał Kelner, w Hadze Debros, a w Liège Clossar158. W porównaniu z okresem wcześniejszym, znacznie zmniejszyła się w latach 1730–1763 intensywność kontaktów handlo- wych z Wrocławiem159. Do nierzadkich należały negocjacje z kupcami w kwestiach finansowych. Często ci ostatni musieli przypominać magnatowi o konieczności zapłaty za spra- wunki, zadowalając się nawet połową należnej kwoty, a wypłatę drugiej części

151 B.Czart, rkps 5780, nr 5634, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 22 IV 1743. 152 J. Burszta, Handel magnacki i kupiecki między Sieniawą nad Sanem a Gdańskiem od końca XVII do połowy XVIII wieku, „Roczniki Dziejów Społeczno-Gospodarczych”, t. 16: 1954, s. 174– 223. 153 B.Czart, rkps 5760, nr 846, Ch.Bartsch do A.C., Gdańsk, 15 XI 1732. 154 Tamże, nr 849, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 21 II 1733; B.Czart, rkps 5771, nr 3761, R. Bu- choltz do Tegoż, Gdańsk, 28 I 1738. 155 Tamże, nr 3746, Tenże do Tegoż, Ryga, 11 XII 1735; Tamże, nr 3760, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 28 XII 1737. 156 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 27–39, A Mr le capitaine Hiche notes des complets et des comissions à faire à Danzig faites à Varsovie, Varsovie, 14 IV 1741 (sporządzone przez A.C.). 157 B.Czart, rkps 5772, nr 4088–4090, listy J. Byczkowskiego do A.C. 158 B.Czart, rkps 5771, nr 3770, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 2 V 1739; Tamże, nr 3764, Ten- że do Tegoż, Gdańsk, VIII 1738; Tamże, nr 3789, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 6 VIII 1740. 159 J.A. Gierowski, Wrocławskie interesy, s. 222–248. 62 Katarzyna Kuras odsuwając w czasie160. Pieniądze na uspokojenie pretensji gdańskich kredytorów książę najczęściej zdobywał, ściągając w sposób terminowy należności z po- szczególnych arend161. Żydzi Rola ludności żydowskiej w latyfundiach magnackich jest tematem dość dobrze opracowanym w odniesieniu do posiadłości Sieniawskich oraz Czarto- ryskich162. Żydzi spełniali tam różnorodne funkcje — od cyrulików leczących miejscową ludność163, po arendarzy i zarządców164. Pośredniczyli również w transporcie i zawieraniu transakcji handlowych165. Ich rola była na tyle duża, że książę August często wykorzystywał swe możliwości, by wspomagać awan- se czy kariery sprawdzonych Żydów166. W 1739 r. Cieszkowski powierzył Icho Jakubowiczowi arendy sieniawską i oleszycką na okres dwóch lat, podkreśla- jąc, iż był on zawsze rzetelnym współpracownikiem. Nie tylko wywiązywał się z podjętych zobowiązań finansowych, ale i sprawnie wyprawiał statki z transpor- tem167. Zapewne Żydem był również pisarz prowentowy szkłowski Jachimowicz. Jego kompetencje nie spotykały się z zarzutami ze strony patrona, jednak naraził się on miejscowemu plebanowi, z którym popadł w długotrwały spór168. Spra- wa ta w żaden sposób nie wpłynęła to na relacje Jachimowicza z Czartoryskim, który polecał mu nie tylko nadzór nad kwestiami finansowymi, ale i spisywanie nowych inwentarzy w 1739 r.169 Pewne problemy występowały natomiast w kontaktach patrona z grupą ma- jętniejszych Żydów, którzy spełniali często funkcje dzierżawców dóbr. Mieli oni

160 B.Czart, rkps 5760, nr 850, Ch. Bartsch do A.C., Gdańsk, 18 VI 1740. 161 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 3–6, Dyspozycyje różnych interesów. 162 M.Rosman, Żydzi pańscy, passim. Autor dokonał szacunkowego obliczenia liczby ludności żydowskiej w latyfundiach Czartoryskich w 1765 r. uzyskując liczbę trzydziestu tysięcy osób. Tam- że, s. 64; A. Kaźmierczyk, dz.cyt., passim. 163 B.Czart, rkps 5830, nr 14351, J. D. Herwig do A.C., Sieniawa, 31 VIII 1740. 164 M. Rosman, Żydzi pańscy, s. 172–173. 165 B.Czart, rkps 5771, nr 3796, R. Bucholtz do A.C., Gdańsk, 22 X 1740. Bucholtz wspomina o Żydach Aronie Jakubowiczu i Sendelu Lorentzu, którzy pośredniczyli w przesyłaniu dla księcia kolaski oraz o niejakim Meierze, który był w stanie pośredniczyć w handlu galmanem z Holandią; B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, August A. Czartoryski, Percepta i ekspensa, k. 9; Tamże rkps 225 III, nr 48, Punkta z listu JmP stolnika nurskiego [Józef Woliński — KK] de die 24 octobris (?). 166 CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 254, k. 2, A.C. do J. Tarły, Wilanów, 16 VII 1742; AGAD, AR V 2578/2, s. 54–55, Tenże do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 22 XII 1751; B.Ossol., rkps 17770, nr 60, A.C. do J. Tarły, Brzezany, b.d.; Tamże, s. 1356–1357, Tenże do Tegoż, Brzezany, 31 VI 1742. J. Krupa, Rzeczpospolita wobec Żydów w czasach Augusta II Mocnego (1697–1733), praca dok- torska napisana pod kierunkiem prof.dr.hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 2000 (egzemplarz w BJ), s. 213–218. 167 B.Czart, rkps 5780, nr 5517, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 29 V 1739. 168 B.Czart, rkps 5784, nr 6378, A.C. do S. Jachimowicza, Międzyrzec, 9 V 1739; B.Czart, rkps 5861, nr 19742, ks. J. Kowalski do A.C., Szkłów, 3 III 1740. Por. L. Śliwa, Żydzi w Sieniawie do pierwszego rozbioru Polski, „Studia Historyczne”, R. 37: 1994, z. 1 (144), s. 37. 169 B.Czart, rkps 5784, nr 6378, A.C. do S. Jachimowicza, Międzyrzec, 9 V 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 63 tendencję do podnoszenia wysokości świadczeń ściąganych od miejscowej ludno- ści, zawodzili w wypełnianiu obowiązków wynikających z kontraktów (a raczej bronili się przed nadmiernym rozciąganiem zapisów na korzyść patrona) oraz unikali możliwości osobistego spotkania z Czartoryskim i wytłumaczenia się ze swoich „przewinień”170. Żydzi stanowili w wielu wypadkach grupę konflikto- genną w relacjach handlowych i gospodarczych. Kontrowersje wynikające z tych sporów magnaci rozstrzygali w drodze indywidualnych negocjacji171.

Wnioski Środowisko zarządców było ściśle zhierarchizowane, a kompetencje w po- szczególnych grupach wyraźnie rozdzielone. Nie prowadziło to jednak do cał- kowitej eliminacji sporów czy też innych kwestii związanych z zarządzaniem zasobami ludzkimi. Czartoryski w zasadzie utrzymał w swych dobrach model administrowania majątkiem charakterystyczny dla czasów Sieniawskiej, w któ- rym on sam jako patron uosabiał tendencje centralizacyjne. W związku z geogra- ficzną rozległością poszczególnych dóbr książę musiał godzić się na rozdzielanie swych prerogatyw w terenie i działać elastycznie (bez zastosowania pewnej de- centralizacji sprawne zarządzanie dobrami byłoby niemożliwe).

170 AGAD, AR V, 2578, s. 15–18, A.C. do S. Jekowicza, Warszawa, 19 I 1740; Tamże, s. 19–20, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 10 VI 1740; Tamże, s. 21, Tenże do Tegoż, Warszawa, 28 XI 1740; Tamże, s. 24–25, Tenże do Tegoż, Warszawa, 18 III 1741; Tamże, s. 26, Tenże do Tegoż, Puławy, 4 V 1741 (zarzut niedotrzymania terminu w wypłacaniu tenuty za dobra stołpeckie i wołożyńskie); Tamże, s. 30, Tenże do Tegoż, Międzyrzec, 30 VI 1741; Tamże, s. 42, Tenże do Tegoż, Warszawa, 1 XII 1742; Por. A. Kaźmierczyk, dz.cyt., s. 79 — tu szeroki katalog nadużyć ze strony administra- cji żydowskiej. 171 AP Kr. Wawel, AK Pot., 3229, s. 59, A.C. do Wielopolskiej (?), Sieniawa, 10 XII 1751; AWPRI, f. 80, op. 1, 506, k. 121, NN (osoba związana z dworem rosyjskim) do A.C., b.m., b.d. (ok. 1761). 64 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 65

3. W KRĘGU PATRONATU I KLIENTELIZMU

3.1. Klientelizm i patronat. Zjawisko klientelizmu od wielu lat budzi zainteresowanie nie tylko history- ków, ale i antropologów i socjologów. Mimo wieloletnich badań na tym polu nie osiągnięto konsensusu w kwestiach terminologicznych. Ze względu na fakt, iż klientelizm i patronat stanowią podstawę sposobu interpretowania relacji ist- niejących w grupie współpracowników i klientów Augusta A. Czartoryskiego w niniejszej pracy, prześledzenie ewolucji rozumienia tych pojęć i rozmaitych kontekstów znaczeniowych im przypisywanych jest dość istotne. W polskiej literaturze historycznej termin klientelizm zaistniał dzięki pracom Antoniego Mączaka, w których badacz ten obficie korzystał z literatury obco- języcznej1. Mączak był zwolennikiem lapidarnej definicji w ujęciu Wolfganga Reincharda, według której relacja patron — klient to „względnie trwały stosu- nek osób nierównych sobie, w którym potężniejszy partner zapewnia słabszemu osłonę i za to może domagać się odeń świadczeń”2. Podstawą takiego układu są odpowiednie zasoby materialne patrona, bezpośredniość istniejącej relacji i jej nieformalny charakter, a przy tym wzajemny i osobisty rodzaj więzi na linii pa- tron — klient3. Według Mączaka układy klientalne były szczególnie powszechne w Rzeczypospolitej ze względu na rozległość terytorialną państwa i związane z tym trudności komunikacyjne oraz zamknięty charakter stanu szlacheckiego4.

1 A. Mączak, Klientela. Nieformalne systemy władzy w Polsce i Europie XVI–XVIII w., War- szawa 1994; Tenże, Nierówna przyjaźń. Układy klientalne w perspektywie historycznej, Wrocław 2003. Jeden z modeli klientelizmu w warunkach angielskich przedstawia praca: N. Tadmor, Family and friends in Eighteenth-Century England. Houshold, Kinship and Patronage, Cambridge 2001, zwłaszcza strony: 216–236. 2 W. Reinhard, Oligarchische Verflechtung und Konfession in oberdeutschen Städten, [w:] Klientelsysteme in Europa der frühen Neuzeit, wyd. A. Mączak, München 1988, s. 50. 3 A. Mączak, Nierówna przyjaźń, s. 38–46. 4 Tamże, s. 163, 186. Wpływ przestrzeni na charakter i zakres władzy A. Mączak scharakte- ryzował w artykule: Pierwsza Rzeczpospolita: władza i przestrzeń [w:] Rzeczpospolita — Europa XVI–XVIII wiek. Próba konfrontacji, red. M. Kopczyński, W. Tygielski, Warszawa 1999, s. 15–27. Historyk ten postawił postulat analizy pojęcia „przestrzeń władzy”. Tamże, s. 23. Zagadnienie roz- ległości państwa w przypadku klienteli Augusta Czartoryskiego nie wydaje się być szczególnie istotnym czynnikiem. W tym względzie liczyła się przede wszystkim umiejętność przełamywania barier związanych z transportem i odległością, a otoczenie wojewody ruskiego opracowało dość skuteczny mechanizm w utrzymywaniu kontaktów oraz sprawnym przekazywaniu poczty. Zob. AP Kr. (Wawel), AK Pot., 3229, s. 65, A.C. do J. Olszewskiego, Puławy, 20 VIII 1759. 66 Katarzyna Kuras Istotną częścią tego zagadnienia, która łączy większość modeli systemów klientalnych, jest „strategia personalna”, czyli wiązanie przez klienta osobistej kariery z osobą patrona (przeciwieństwo strategii instytucjonalnej). W sposób trwały zakorzeniła się ona w staropolskim społeczeństwie, dominując na wszyst- kich szczeblach władzy5. Patron w zasadzie nie rozdzielał łask dysponując wła- snymi zasobami materialnymi, lecz umożliwiał dojście do udziału w dochodach państwa. Tym samym relacja klientalna na gruncie polskim silnie wkraczała na grunt polityki, wpływając na ówczesną rzeczywistość i decydując nie tylko o strukturze osiemnastowiecznych stronnictw politycznych, ale i o sposobach funkcjonowania życia sejmikowego. Trwałość takiego układu była w dużym stopniu uwarunkowana słabością władzy centralnej oraz istniejących struktur administracyjnych. Zarazem system klientalny na gruncie polsko-litewskim znacznie różnił się od modelu francuskiego czy angielskiego. W Rzeczypospo- litej nieformalne struktury były bazowe dla systemu władzy państwowej i spo- łeczeństwa, działającego na forum lokalnym. Regułę stanowiła walka patronów, która nadawała ton ówczesnemu życiu sejmikowemu, z zastrzeżeniem, iż system klientalny nigdy nie obejmował szlachty całego regionu6. A. Mączak upowszechnił pojęcie „nierównej przyjaźni” jako synonim relacji klientalnej. Ze względu na swój obrazowy charakter na stałe zapisało się ono w literaturze7, podobnie jak i ocena zjawiska korupcji. Mączak zauważył, że sko- jarzenia negatywne związane z tą ostatnią kwestią nie są do końca słuszne, gdyż ostry podział między publicum a privatum jest zjawiskiem nowym, dzieckiem „naszych czasów”, a nie spadkiem z zamierzchłej przeszłości. Nawet dzisiaj ne- gatywna ocena korupcji ogranicza się do pewnych kręgów kulturowych. W tym kontekście wyznaczanie granicy między klientelizmem a korupcją w badaniach historycznych powinno uwzględniać realia epoki8. Z dużym zainteresowaniem historyków spotkało się zjawisko klientelizmu na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Stronnictwu wojewody wileńskie- go Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640) poświęcił swój artykuł Henryk Wisner9. Uznał on, iż zespół ludzi zgromadzonych wokół osoby księcia pomagał mu w bu- dowaniu lub też utwierdzaniu pozycji w państwie i społeczeństwie Rzeczypospo- litej. Klasyfikacja klientów wprowadzona przez H. Wisnera oparta jest prawie wyłącznie na języku źródeł. Pierwsze miejsce w stronnictwie zajmowali „rodze- ni”, czyli Radziwiłłowie w linii męskiej. Dalej lokowali się „powinowaci”, ale

5 A. Mączak, Patron i klienci w Rzeczypospolitej i Europie, [w:] Podług nieba i obyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Miłobędzkiemu, War- szawa 1988, s. 614–620. 6 Tamże. 7 Tenże, Klientela. Nieformalne systemy, s. 249–266. 8 Tenże, „Ani darów brać będziesz…”, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 226. 9 H. Wisner, Kilka uwag o stronnictwie wojewody wileńskiego Krzysztofa Radziwiłła (1585– 1640), „Zapiski Historyczne”, t. 62: 1997, s. 29–43. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 67 tylko pod warunkiem, że byli oni „proradziwiłłowscy” i „proksiążęcy”. Odrębną grupę stanowili „przyjaciele” oraz „słudzy i życzliwi”. Do tej ostatniej kategorii zaliczali się ludzie popierający Radziwiłła podczas ważnych wydarzeń o cha- rakterze politycznym (np. obrady trybunału Wielkiego Księstwa Litewskiego), którzy w wielu przypadkach ze służbą polityczną godzili zarządzanie majątkami radziwiłłowskimi. Byli oni, w zależności od przyjętego modelu podziału kompe- tencji, związani z jednym lub kilkoma majątkami. Odrębna klasyfikacja przyjęta przez H. Wisnera opiera się na ocenie mobilności klientów. W ten sposób grono to można podzielić na dwie grupy: tych, którzy pozostając w ścisłym kontak- cie z księciem Krzysztofem wypełniali jego zalecenia na terenie Litwy, Korony i poza granicami kraju oraz tych, którzy po osiedleniu się w dobrach własnych lub też radziwiłłowskich nie zmieniali miejsca pobytu i oddziaływali wyłącznie na lokalną społeczność. Klientelizmem litewskim w XVII w. zajmowała się również Urszula Au- gustyniak. W prezentowanym przez nią ujęciu „nierówna przyjaźń” na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego wymyka się definicjom teoretyków, zajmują- cych się tym zjawiskiem w skali Europy i „definiujących związek klientalny jako wzajemne, osobiste zobowiązania”10. Klientelizm w realiach litewskich nie był bowiem zjawiskiem jednostkowym — dotyczył nie indywiduów, ale raczej ca- łych zbiorowości. Równocześnie powiązania interesów szlachty i magnaterii li- tewskiej były silniejsze i różniły się znacznie od pozornie analogicznych afiliacji na terenie Korony. Wielkie znaczenie miały w tym względzie wspólne interesy ekonomiczne magnaterii i szlachty litewskiej oraz istniejąca specyficzna wspól- nota kulturowa związana ze zjawiskiem polonizacji. Autorka zwróciła też uwagę na niekompatybilność pojęć „klientelizm” i „patronat”. Patronat to roztoczenie, a następnie sprawowanie opieki przez patrona nad szlacheckim klientem i jego otoczeniem. W przypadku Krzysztofa Radziwiłła zakres patronatu zamykał się w trzech stosowanych tytułach: protektora, patrona i promotora. Bycie protekto- rem tożsame było z zapewnieniem ochrony przed zagrożeniem z zewnątrz, pa- tronem — z roztoczeniem opieki w sferze prywatnej, a promotorem — z pomocą w osiąganiu przez podopiecznych awansu11. Nowatorski charakter spojrzenia U. Augustyniak polega głównie na odwróceniu perspektywy badawczej. Autorka analizowała zjawiska patronatu i dworu z punktu widzenia sług i przyjaciół, czy- li klientów radziwiłłowskich, przy równoczesnym zaakcentowaniu osobistego, wzajemnego i emocjonalnego charakteru związków nieformalnych12.

10 U. Augustyniak, Specyfika patronatu magnackiego w Wielkim Księstwie Litewskim w XVII wieku. Problemy badawcze, „Kwartalnik Historyczny”, R. 109: 2002, z. 1, s. 97–110. 11 Tejże, Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640). Mechanizmy patronatu, War- szawa 2001, s. 181. 12 Tamże, s. 9. Por. R. Mousnier, Les institutions de la France sous la Monarchie abso- lue 1598–1798, t. I, Société et État, Paris 1974, rozdz. III, La Société des Fidélités, s. 85–93; A. Mączak, Wierność i miłość. Z zagadnień motywacji stosunku klientalnego, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu”, Historia, t. 26: 1988, s. 103–115. 68 Katarzyna Kuras Tłem porównawczym, choć dotyczącym rzeczywistości francuskiej, mogą być prace Rolanda Mousniera. Historyk ten, pisząc o zjawisku patronatu we Francji w XVI–XVII w., zanotował: „To społeczeństwo cechuje wciąż wykorzystywanie więzów osobistych między ludźmi, związków wierności, tworzenie licznej klien- teli. Szlachcic nie może iść w górę bez łaski możnego pana. Bez protekcji po- zostaje mu tylko nadzieja na życie prywatne i w odosobnieniu. Jeśli rodzina nie oddała go od dzieciństwa komuś możnemu, udaje się, dorósłszy, na poszukiwa- nie pana, któremu by się oddał. Powierza mu siebie, ślubuje całkowitą wierność, absolutne oddanie, poświęca mu swe służby, bije się za niego w pojedynkach, w burdach, w otwartej bitwie, mówi, pisze, intryguje dla niego, idzie za nim w nieszczęściu nawet daleko za granicę, daje się zań uwięzić i zabić. W zamian za to pan go ubiera, karmi, powierza mu swe sekrety, wprowadza go w świat, wy- najduje mu stanowiska, żeni go, osłania, wydobywa z więzienia, pamięta o nim w ugodach z królem kończących rewolty”13. Jest to więź „maître — fidèle” toż- sama ze związkiem klientalnym. Relacji tej R. Mousnier przeciwstawił stosunek „protecteur — créature”, który łączył domowników z panem domu14. Kolejny problem stanowi klasyfikacja (stratyfikacja) wyodrębnionego środo- wiska klientalnego. Zofia Zielińska w artykule dotyczącym klienteli radziwił- łowskiej za Sasów15 za podstawowe kryterium podziałów wewnętrznych uznała związek z patronem (osobisty lub nie) i trwałość kontaktu. Autorka swe zaintere- sowanie klientelą ograniczyła do jej funkcji jako stronnictwa politycznego. Opie- rając się na powyższych założeniach wyodrębniła ona: liderów, utrzymujących bezpośredni i trwały kontakt z patronem, oparty dodatkowo na różnorodnych ro- dzajach więzi ekonomicznej; ductores populi (przyjaciele liderów), których część była związana z liderem i wraz z nim zmieniała przynależność polityczną; drobną szlachtę, osiadłą w dobrach i pozostającą w związku ekonomicznym z magna- tem; oraz gołotę, zawierającą jednorazowe transakcje na wykonanie usługi poli- tycznej (związek ograniczony do pojedynczego sejmiku). Autorka zapożyczyła określenia tworzące klientalną hierarchię z pamiętników Matuszewicza (przyja- ciele, przyjaciele affidowani, addicti, addictissimi, faworyci, kreatury, konfiden- ci, poufali, dependujący, partyzanci, słudzy16). Choć skoncentrowała się ona na politycznych aspektach funkcjonowania stronnictwa, zauważyła celnie, iż to za- leżność ekonomiczna stawała się podstawą zależności osobistej. Służba politycz- na była więc jedynie prostą konsekwencją istniejącego układu klientalnego17.

13 R. Mousnier, Les XVIeet XVIIe siècles, Histoire générale des civilisations, t. 4, Paris 1956, s. 161. 14 Tamże. 15 Z. Zielińska, Mechanizm sejmikowy i klientela radziwiłłowska za Sasów, „Przegląd Histo- ryczny”, t. 62: 1971, s. 397–419. 16 Tamże, s. 415; M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zie- lińska, Warszawa 1986. 17 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 414. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 69 Odmienny podział zastosował w pracy dotyczącej „fakcji” politycznej Jana Zamoyskiego Wojciech Tygielski. Uznał on, że podstawowymi kryteriami klasy- fikacji powinny być stopień zależności od patrona, rola odgrywana w stronnictwie oraz pozycja społeczna18. Autor, ze względu na wymienione powyżej czynniki, wyodrębnił następujące grupy w otoczeniu Jana Zamoyskiego: funkcjonariusze magnata, zatrudnieni w kancelarii koronnej i na dworze oraz funkcjonariusze gospodarczy (cechowała ich pełna dyspozycyjność; byli to oficjaliści i słudzy dworscy, drobni dzierżawcy); stronnicy polityczni na poziomie średnioszlachec- kim (pełna dyspozycyjność polityczna — podporządkowani urzędnicy grodzcy i ziemscy, aktywni politycznie dowódcy wojskowi, liderzy sejmikowi, wysłannicy polityczni, informatorzy, rezydenci, dyplomaci); przyjaciele polityczni na poziomie senatorskim (dyspozycyjność ograniczona — zajmujący niższe krzesła w senacie oraz dostojnicy nadworni); sojusznicy polityczni, zajmujący kluczowe stanowiska w senacie (brak dyspozycyjności — równorzędni partnerzy polityczni). Bardziej uniwersalny charakter ma podział, którego dokonała Maria Czeppe przy analizie kamaryli marszałka nadwornego koronnego Jerzego A. Mniszcha19. Wyszczególniła ona najbliższe otoczenie lidera, które określiła mianem sztabu. W jego skład wchodzili krewni Mniszcha, jego zausznicy, doradcy i współpra- cownicy. Odrębną grupę stanowili dworscy lojaliści oraz powinowaci. W skład tego kręgu wchodzili również sprzymierzeńcy polityczni marszałka, stali lub czasowi. Na ostatnim poziomie stratyfikacyjnym lokują się działacze szlachec- cy. Autorka zastrzegła, że przyjęte kryteria podziałów mają charakter intuicyjny, gdyż w wielu przypadkach trudno jest oznaczyć więź, rzeczywistą przydatność i lojalność stronników, jak również motywację skłaniającą do podjęcia współpra- cy z patronem czy możnym protektorem20. Czynnikiem wyróżniającym grupę działaczy szlacheckich jest w takim ujęciu łączność z szerokimi rzeszami szlach- ty oraz zaangażowanie w działalność sejmikową. W pracy o kamaryli Mniszcha podkreślono również rolę agentów innych polityków, co wynikało z konieczności utrzymywania kontaktów z pozostałymi znaczącymi koteriami, oraz wyodrębnio- no tzw. „litewskie ramię”, czyli współpracowników marszałka na terenie Litwy. M. Czeppe zwróciła też uwagę na czynniki utrudniające kontakty dworu i bene- ficjentów: odległość od stolicy państwa, barierę języka oraz sarmacką, tradycyj- ną w Rzeczypospolitej niepopularność dworu i dworskiej kariery. Wszystkie te elementy ułatwiały tworzenie sieci klientalnych, tym bardziej, że istniały, niejako w opozycji do dworu królewskiego, poszczególne dwory magnackie. Łączność między centrum politycznym a prowincją przejmowały ugrupowania polityczne i stronnictwa magnackie. Efektem tego zjawiska stawała się trudna do uchwyce-

18 W. Tygielski, Stronnictwo, które nie mogło przetrwać, „Przegląd Historyczny”, t. 76: 1985, s. 207–231. 19 M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, s. 60–112. 20 Tamże, s. 92. 70 Katarzyna Kuras nia w źródłach sfera działalności osiemnastowiecznych koterii, której przejawem były kampanie przed sejmami i kadencjami trybunału koronnego21. Zaprezentowanych powyżej propozycji klasyfikacji nie sposób bezpośrednio odnieść do grona współpracowników i klientów Augusta A. Czartoryskiego. Pró- by stratyfikacji tego grona dokonała Z. Zielińska. Podzieliła ona szlacheckich stronników Familii pod kątem świadomości politycznej na trzy grupy: tych, któ- rzy rozumieli i podzielali program książąt; tych, którym ten program był obcy i wiązali się z Czartoryskimi tylko ze względu na korzyści ekonomiczne; oraz tych, którzy sens reform rozumieli połowicznie, ale mimo to stanowili grono cennych współpracowników22. Podział ten jest trudny do zastosowania przy ana- lizie grupy skupionej wokół wojewody ruskiego23, ponieważ analizowany krąg współpracowników i klientów Czartoryskiego nie jest tożsamy z całością stron- nictwa, które tworzyła Familia. W jego skład wchodzili zarówno ludzie związani ze Stanisławem Poniatowskim, jak i „litewskie ramię” skupione wokół podkanc- lerzego, a od 1752 r. kanclerza Michała Czartoryskiego, pozostające poza zasię- giem niniejszych rozważań. Grupa Augusta A. Czartoryskiego stanowiła istotną część stronnictwa, jednak nie może być ona traktowana w kategoriach „pars pro toto”. Dodatkowo, podział opracowany przez Z. Zielińską dotyczy klienteli poli- tycznej, podczas gdy grupa skupiona wokół A.A. Czartoryskiego nie ograniczała się do agentów sejmikowych czy działaczy trybunalskich. W jej skład wchodzili również zarządcy, duchowni i wojskowi. I wreszcie, sporo wątpliwości budzą praktyczne możliwości zastosowania tego podziału. Na podstawie zachowanych źródeł tylko w niewielu przypadkach możliwe jest precyzyjne określenie świado- mości politycznej poszczególnych współpracowników czy klientów. Dotyczy to głównie tzw. sztabu, czyli pierwszej grupy według podziału Z. Zielińskiej. Wydaje się, że w charakteryzowaniu pojęcia „grupy” nie sposób pominąć koncepcji wykreowanych przez socjologów czy psychologów społecznych24. Za- równo współpracownicy Czartoryskiego, jak i jego szlacheccy klienci, byli grupą silnie zhierarchizowaną, a ich miejsce w strukturze obozu zależało od pozycji bezpośredniego patrona. Skoro klientelizm to układ zależności z zakresu prawa prywatnego, a zarazem relacja między wolnymi ludźmi, to pewną formę jego wizualizacji stanowi metafora pajęczyny lub też obraz koncentrycznych kręgów rozchodzących się po powierzchni wody. Oznacza to, że istnieją różnorodne sfery

21 Tejże, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augusta III, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558. 22 Z. Zielińska, Walka „Familii” reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983, s. 342. 23 K.Kuras, Świat współpracowników Augusta A. Czartoryskiego. Problemy badawcze, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim. Kultura, instytucje i struktury społeczne w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 157–168. 24 E. Aronson, T.D. Wilson, R. Akert, Psychologia społeczna, Poznań 1997; J. H. Turner, So- cjologia. Podstawowe pojęcia i ich zastosowanie, Poznań 1998; Tenże, Struktura teorii socjolo- gicznej, Warszawa 2004. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 71 i zakresy, w których realizowana jest relacja klientalna. Grupa społeczna w takim ujęciu przestaje być monolitem, a staje się skomplikowanym układem wzajem- nych zależności. Powiązania wewnętrzne oscylują od układów rodzinnych po związki nieoficjalne, ocierające się o korupcję, przekupstwo na sejmikach czy nepotyzm. W tym kontekście ważnymi czynnikami świadczącymi o istnieniu grupy są trwałość powiązań klientalnych, metody ich aranżowania i podtrzymy- wania oraz częstotliwość kontaktów i ich forma25. Teoria klientalna stanowi pewną ramę metodologiczną tej pracy, jednak nie obejmuje całości problematyki związanej z funkcjonowaniem obozu Czar- toryskiego26. Stąd termin „współpracownicy”, istniejący w opozycji do pojęć: „klient”, „zarządca” czy „sługa” oraz pojęcia „kręgu politycznego” i „przyjaź- ni politycznej”. Krąg społeczny to niewielki zespół ludzi, czasem o zmiennym składzie, regularnie się spotykający i utrzymujący skonwencjonalizowane kon- takty osobiste, lecz nie posiadający wyraźnej zasady odrębności27. W przypadku otoczenia Augusta Czartoryskiego gwarancją spójności grupy był program poli- tyczny oraz przyjaźń księcia wojewody. Wojewodę ruskiego otaczali konkretni ludzie, a celem tej pracy jest analiza owego osiemnastowiecznego „entourage’u” (kręgu społecznego). Wśród współpracowników wyodrębniono trzy podgrupy. Pierwszą stanowi rodzina wojewody ruskiego, a więc ludzie, którzy ze względu na więzy krwi bądź też zawarte mariaże współtworzyli familijną politykę. Grono to nie jest toż- same ze sztabem stronnictwa politycznego, ale z pewnością stanowi jego istotną część. Drugą podgrupę tworzą przyjaciele polityczni — w większości wpływowi magnaci bądź też polityczni prominenci epoki, twórcy zawieranych sojuszów i ich uczestnicy. To zarazem koniunkturalni i w większości przypadków czasowi sprzymierzeńcy księcia Augusta, rekrutujący się z magnaterii bądź też bogatej szlachty (zamożność uniemożliwiała w tej sytuacji utworzenie relacji kliental- nej). Trzecią część współpracowników stanowią kontrahenci zagraniczni. Grono to można podzielić na dwie podgrupy. Pierwszą tworzą dyplomaci państw ob- cych, akredytowani przy dworze drezdeńskim (kontaktowanie się i porozumie- wanie było kontynuowane po opuszczeniu placówki), drugą współpracownicy zagraniczni nie związani ze służbą dyplomatyczną, a więc przede wszystkim mi- nistrowie sascy, urzędnicy zagraniczni oraz korespondenci. Grupą o bardziej skomplikowanej strukturze wewnętrznej byli klienci Au- gusta Czartoryskiego. W przyjętym podziale zdecydowano się na kryterium ak-

25 J. A. Gierowski, Korespondencja urzędników latyfundialnych jako źródło do historii gospo- darczej i społecznej, [w:] Kraków−Małopolska w Europie środka. Studia ku czci profesora Jana M. Małeckiego w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. K. Broński, J. Purchla, J. Szpak, Kraków 1996, s. 93−98. 26 Por. A. Poniatowska, Stanisław Konarski i Jan Klemens Branicki. Związek uczonego klienta z podlaskim patronem w latach 1755–1771, „Rocznik Bialskopodlaski”, T. 8/9: 2000/2001, s. 313– 336. 27 J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1972, s. 245, 248. 72 Katarzyna Kuras tywności politycznej, wyznaczając tym samym klientelę aktywną i bierną poli- tycznie. Klientelę aktywną politycznie rozbito na kolejne podgrupy: 1. liderów sejmowych, sejmikowych i trybunalskich — twórców polityki; 2. uczestników wydarzeń nie kreujących bezpośrednio polityki fakcji (działacze); 3. obserwato- rów lub informatorów, donoszących patronowi o wynikach działania w terenie. Klientela aktywna politycznie tożsama jest w zasadzie z grupą klienteli stałej. Z kolei definicja klienteli biernej politycznie opiera się na założeniu, iż zarówno perswazja, obietnice, jak i książęce pieniądze, wykorzystywane w środowiskach lokalnych, przynosiły konkretne rezultaty. W większości przypadków proces kap- towania biernych stronników miał charakter masowy i doraźny, a pozyskanych w ten sposób ludzi łączyły z patronem dość wątpliwe, bo ściśle koniunkturalne więzi. Klientela bierna politycznie tożsama była z klientelą czasową.

3.2. Ramy patronatu Patronat magnacki był zjawiskiem wieloaspektowym. Zróżnicowanie we- wnętrzne dotyczy genezy (zobowiązania osobiste patrona oraz zobowiązania wynikające z pełnionego urzędu), zakresu (patronat dotyczył jednostek, całych rodzin bądź grup klientów) oraz treści (obowiązki ekonomiczne, polityczne, pu- bliczno-prawne, przysługi osobiste)28. Zakres zobowiązań w relacji patron — klient był koniunkturalny i niestały. Sługą w polskiej rzeczywistości nie było się ciągle, a raczej się nim bywało. Kontakty korespondencyjne i osobiste. Znaczenie kontaktów korespondencyjnych w sprawnym zarządzaniu mająt- kiem oraz prowadzeniu akcji politycznych było nie do przecenienia. List spełniał przede wszystkim rolę informacyjną, wdzierając się praktycznie w każdą sferę życia, zwłaszcza w kwestie wymagające ustaleń czy konsultacji. W zasadzie sta- nowił on podstawę istniejącego systemu sprawozdawczości. Korespondowano regularnie, a otrzymane listy starannie archiwizowano. Częstotliwość pisania była, zwłaszcza w odniesieniu do niższych sług czy zarządców, usankcjonowana zwyczajowo. Polecenie donoszenia Czartoryskiemu co cztery tygodnie o „tutej- szych dziejach” otrzymał w 1735 r. ekonom Wiktor Siedliski29. Specjalny rodzaj listów stanowiły instrukcje wysyłane do stronników przed ważnymi wydarzenia- mi politycznymi30. Korespondencyjnie przekazywano zarówno podziękowania, jak i zapew- niania o gotowości do pełnienia dalszych usług. List książęcy z odpowiednio skonstruowaną treścią odgrywał rolę symboliczną. Bywało, że stanowił rodzaj niematerialnego wynagrodzenia. Gdy w 1737 r. „starzec jeden szlachcic”, pod- czaszy smoleński Trojan Dąbrowski, przyczynił się do nałożenia na sejmiku

28 U. Augustyniak, Dwór i klientela, s. 181 29 B.Czart, rkps 5941, nr 36827, W. Siedliski do A.C., Weselec, 23 VIII 1735. 30 B.Czart, rkps 5766, nr 2607, K. Boreyko do Tegoż, Lwów, 19 VIII 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 73 zmniejszonego do 50 złotych czopowego na Szadów, jeden z klientów pisał do księcia: „jeżeli to się zda WXM Dobrodziejowi, żeby kazać z kilka wierszy do niego napisać dziękując mu za ten afekt, to będzie miał na przyszły czas większą ochotę służenia w czym się poda okazyja”31. List spełniał więc również funkcję motywacyjną. Informacje przekazywano także ustnie przez posłańców. Ci ostatni musieli cieszyć się zaufaniem obu stron. Częstotliwość stosowania tej formy kontaktów zależała od wielu czynników, a przede wszystkim od pilności sprawy przezna- czonej do zrelacjonowania. Osobiste kontakty współpracowników i klientów z patronem miały co naj- mniej kilka wymiarów. Wśród arystokracji cechowała je kurtuazja, a motywo- wała konieczność starania się o względy dworu. Do około 1752 r. A. Czartory- ski mógł uchodzić za dobrego pośrednika w interesach z głównym politycznym decydentem, ministrem Henrykiem Brühlem. W 1751 r. wojewodzic bracławski A. Jordan bardzo „profitował” podczas pobytu księstwa w Łubnicach32, nato- miast jeden z synów Jerzego Lubomirskiego przebywał u nich w Sieniawie, po czym towarzyszył im w podróży na Podole33. Przejawem dobrych relacji bywało też pozwolenie na pobyt w jednej z rezydencji wojewody ruskiego. Na przykład w 1746 r. wojewodzic czernihowski Stanisław Lubomirski stacjonował w dwor- ku wiszeńskim34. Intensywnym okresem nawiązywania kontaktów, zwłaszcza na poziomie przyjaźni politycznej, bywał karnawał35. Dwór książęcy gromadził wtedy „wielu godnych gości”36. Osobną kategorię kontaktów stanowiły narady polityczne na magnackim szczeblu37. Panowało przekonanie, że łatwiej uzyskać z wojewodą ruskim porozumienie w wyniku osobistych rozmów czy negocjacji, niż poprzez kontakty listowne38. Intensywnie konferowano chociażby w grudniu 1763 r., chcąc przeciągnąć hetmana Massalskiego do obozu familijnego39. Na linii patron — szlachecki klient relacje osobiste miały odmienny charakter. Ich istnienie dowodzi, iż nie zaniedbywano kontaktów interpersonalnych i przy- pisywano im spore znaczenie. Działacze i liderzy, z racji zajmowanego miejsca w hierarchii bliżsi patronowi, szczególnie cenili osobiste konsultacje i narady z księciem40. W ich trakcie układano m.in. taktykę przed zbliżającymi się sejmi-

31 B.Czart, rkps 5926, nr 32704, J.D. Przystałowski do Tegoż, Szadów, 3 IV 1737. 32 BJ, rkps 2249, nr 131, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 2 IV 1751. 33 Tamże, nr 133, Tenże do Tegoż, Rzeszów, 10 VI 1751. 34 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 35 AGAD, Roskie, pud IV, nr 75, s. 6, Tenże do J.K. Branickiego, Puławy, 3 I 1750. 36 KP, nr 60: 1738. 37 M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 702. 38 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1578, k. 1–2, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 1 XI 1742 (ko- pia); SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Warszawa, 22 III 1747. 39 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3673/9 (brak paginacji), NN do NN, b.m., 7 XII 1763. 40 B.Czart, rkps 706 IV, k. 427, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Sieniawa, 22 VI 1746. 74 Katarzyna Kuras kami deputackimi41. Były to często „secreta colloquia”42. Przy okazji nawiązywa- no i podtrzymywano stosunki towarzyskie. W ten kontekst doskonale wpisuje się relacja o pobycie w Oleszycach w roku 1736 Stanisława Ustrzyckiego, cześnika buskiego, który podczas wizyty zaprezentował Czartoryskiemu synów swego brata Bazylego43. Stanowiło to zapewne początek sformalizowanych kontaktów młodych Ustrzyckich oraz ich ojca z wojewodą ruskim. Warto dodać, że samo przebywanie księcia Augusta w Oleszycach napawało jego zwolenników rado- ścią44. Dobrą okazją do spotkania z patronem bywały urodziny jego samego lub imieniny księżnej wojewodziny. Z tej okazji wojewoda ruski urządzał zazwyczaj fest, który gromadził jego zauszników45. Niedopełnienie obowiązku złożenia wizyty, choćby li tylko kurtuazyjnej, mo- gło wywołać wiele problemów i spekulacji na ten temat. Dlatego też starano się ze sporym wyprzedzeniem tłumaczyć planowaną nieobecność. Jeśli jednak do- szło w tym względzie do ewidentnego zaniedbania, sytuacja stawała się kłopotli- wa. W 1756 r. prymas Adam Komorowski dywagował, z jakiego powodu ksiądz prezydent trybunału Aleksander Gembart oraz deputat sieradzki Paweł Załuski nie odwiedzili Puław w okresie świątecznym46. Incydent ten w istocie podważał ich wiarygodność jako partnerów politycznych. Wynagrodzenie zasług. W skład wynagrodzenia wchodziły przede wszystkim lasy, czyli płace. Ich wysokość była zróżnicowana. Przykładowe dwutygodniowe pensje z 1733 r. przedstawia poniższa tabela (tab. 1):

Tab. 1. Przykładowe płace klientów Augusta Czartoryskiego w okresie VIII–IX 1733 r.

NAZWISKO OKRES KWOTA Radzimiński 20 VIII–10 IX 100 zł Rostkowski 7–14 IX 36 zł Świrski 6–13 IX 36 zł Wolański 6–13 IX 36 zł Zawadzki 5–12 IX 36 zł Wisłocki 7–14 IX 36 zł Źródło: B.Czart, rkps 6006 IV, t.2, k. 49.

41 Tamże, A. Kossowski do Tegoż, Warszawa, 2 VIII 1749. 42 B.Czart, rkps 5926, nr 32826, J. Pułaski do A.C., b.m., 10 IV 1744. 43 B.Czart, rkps 5973, nr 45548, B. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 16 VII 1736. 44 AGAD, APP 372, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 20 XI 1737. 45 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3673/9 (brak paginacji), Informacja [z 1763?] o tym, że świętowano urodziny wojewody ruskiego. Feta ta zgromadziła wszystkich, którzy są „attachés à cette maison”; KP, nr 762: 1751; nr 160: 1756. 46 AGAD, APP 183, s. 115–116, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 8 V 1756. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 75 Wysokość pensji zależała od pozycji klienta w wewnętrznej hierarchii i od zajmowanego stanowiska w zarządzie dominialnym. Dysproporcja między wy- nagrodzeniami jest wyraźna — pensja Radzimińskiego była trzykrotnie wyższa od pozostałych. Zapewne lasy przyjmowały standardowe wysokości w odpo- wiedniej grupie, co ilustruje powyższa tabela w odniesieniu do średniej klienteli. Porównawczo, w 1736 r. nowo mianowany plenipotent w grodzie przemyskim, niejaki Wołczański, otrzymywał 200 zł pensji rocznie, co uważano za skromne wynagrodzenie47. Nowym administratorom przyznawano w latach trzydziestych jeszcze niższe salarium — od 100 do 200 zł rocznie oraz odpowiedni przydział produktów w naturze. Pensja w tej grupie wynosiła najczęściej 150 zł rocznie48. Tygodniowe wynagrodzenie niższej klienteli (J. Jankowski, A. Pilecki, B. Obe- rtyński) oraz sług (kamerdynerzy Tomasz i Michał, cukiernik August) prezentuje poniższa tabela (tab. 2):

Tab. 2 Tygodniowe wynagrodzenie niższej klienteli i sług A. Czartoryskiego w 1733 r.

Nazwisko Kwota Jankowski 10 zł Pilecki 10 zł Obertyński 10 zł Tomasz, kamerdyner 1 czerwony złoty = 18 zł Michał, kamerdyner 1 czerwony złoty = 18 zł August, cukiernik 1 czerwony złoty = 18 zł Źródło: B.Czart, rkps 6006 IV, k. 61. Różnice między wynagrodzeniem klientów i sług są widoczne. Hierarchię wewnętrzną podkreślały więc nie tylko różne zakresy kompetencji oraz tytula- tura, ale i zróżnicowane płace w obrębie samej grupy. Zarazem można przypusz- czać, że jednakowa wysokość pensji stanowiła o spoistości i odrębności grupy klientów, a jej zmiana wskazywała na awans bądź degradację. Odrębne miejsce zajmowały wynagrodzenia wypłacane z tytułu prowizji. Ich wysokość była zróżnicowana, a prowizja roczna wynosiła zazwyczaj 10% po- wierzonej sumy. Z tego tytułu Janowi M. Cieszkowskiemu wypłacono za okres 1733–1734 w dniu świętego Jana (24 czerwca) 1500 zł jako prowizję od sumy 15 000 zł. Lokowanie pieniędzy w dobrach patrona pojmowano w kategoriach in- westycji. Klienci zazwyczaj sami prosili o taką możliwość49, choć czasem proble-

47 B.Czart, rkps 5904, nr 27854, B. Obertyński do Tegoż, Przemyśl, 1 VIII 1736. 48 B.Czart, rkps 4065 IV, k. 218 i passim. 49 Np. B.Czart, rkps 5856, nr 19087, M. Konarski do A.C., spod Jarosławia, 30 XII 1737. Doty- czyło to również duchowieństwa, np. w 1763 r. zdeponował pieniądze u Czartoryskiego ówczesny biskup płocki Józef Eustachy Szembek — BANU Lw., f. 4, 530, k. 3, A.C. do Klembowskiego, Puławy, 4 VII 1763. 76 Katarzyna Kuras matyczne stawało się odzyskanie powierzonej sumy (przykład 500 czerwonych złotych Piotra Boreyki z 1738 r.50). Podobne miejsce w systemie wynagrodzeń zajmowały powierzane tenuty lub arendy, za które zazwyczaj kwieciście dzięko- wano51. Zdarzały się też nieoczekiwane premie, zapewne efekt dobrze pełnionej posługi politycznej bądź administracyjnej, jednak nie były one częste i pojawiały się zazwyczaj w gronie najbliższych współpracowników księcia wojewody. Na mocy „łaski pańskiej” w 1735 r. wypłacono Cieszkowskiemu 400 zł52. Do kategorii wynagrodzeń zaliczyć też można różnego rodzaju rekompen- saty wypłacane z książęcego skarbu. Zazwyczaj dotyczyły one „krzywd” wy- rządzonych przez zarząd dominialny (przykład ekonomowej Kurlakowskiej s.v. Wasilkowskiej53). Zdarzały się sytuacje, gdy rekompensaty nie były wypłacane latami i popadały w zapomnienie. Istniała wtedy potrzeba udowodnienia preten- sji, a w wypadku ich pozytywnego rozpatrzenia następowała wypłata pieniędzy. Za kwestię naturalną uważano zwrot kosztów podjętych podróży bądź też innych działań realizowanych w interesie księcia54. Długoletnia służba niekoniecznie wiązała się ze wzrostem wynagrodzenia. Na przykład, zgodnie z decyzją Elżbiety Sieniawskiej z 1720 r. plenipotentowi To- maszowi Kwiatkowskiemu wypłacano rocznie 600 zł pensji z grzymałowszyzny, ta sama kwota potwierdzona została przez Marię Denhoffową w 1730 r., a sześć lat później bez zmian zaakceptowana przez wojewodę ruskiego55. W tym przy- padku na przestrzeni bez mała szesnastu lat żaden wzrost wynagrodzenia z tytułu pełnionej funkcji nie nastąpił. Płace nie były więc wygórowane, co prowadziło do zaciągania długów u pa- trona. Zestawienie ich części, wyłącznie z okresu 1730–1763, prezentuje poniż- sza tabela (tab. 3).

50 B.Czart, rkps 5766, nr 2612, P. Boreyko do A.C., Czudec, 2 XI 1738; BANU Lw., f. 4, op. 1, 530, k. 6, A.C. do Klembowskiego, Puławy 8 VIII 1765, 51 B.Czart, rkps 5988, nr 48529, W. Woroniecki do A.C., Dunajowce, 2 X 1741. Woroniecki dziękował za powierzenie tenuty Dawidkowce; B.Czart, rkps 5987, nr 48149, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 24 IV 1738; Tamże, nr 48209, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 20 I 1740. Odrębne miej- sce zajmowały prośby kierowane przez Czartoryskiego do innych możnych, których celem była materialna protekcja klienta. W 1752 r. wojewoda ruski polecał biskupowi Józefowi A. Załuskiemu porucznika Jerzego Romera jako człowieka zasługującego na przedłużenie dzierżawy wsi Łukawa, należącej do włości opactwa wąchockiego. BN, rkps 3252 III, t. 1, k. 41, A.C. do J.A. Załuskiego, Puławy, 7 VI 1752; Tamże, k. 43, Tenże do Tegoż, Puławy, 29 VI 1752. 52 B.Czart, rkps 5900, nr 27151, A. Neyman do A.C., Zamość, 5 VIII 1735. 53 B.Czart, rkps 5780, nr 5609, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 28 VIII 1739. 54 B.Czart, rkps 5956, nr 40629, K. Suffczyński do A.C., miejsce nieczytelne, 3 VII 1742. 55 B.Czart, rkps 5876, nr 20829 (ad 20832), T. Kwiatkowski do Tegoż, Poznanka, 11 V 1740. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 77 Tab. 3. Zestawienie długów zaciągniętych u Augusta i Adama K. Czartoryskich w latach 1730–1763.

IMIĘ I NAZWISKO PODSTAWA PRAWNA/ L.p. KWOTA WIERZYCIELA DOKUMENTACJA 1. Michał Bukowski Oblig z hipoteką na dobrach Izdebki 40 000 zł Dług wobec skarbu książęcego za 2. Tomasz Dłuski 10 000 zł okres 11 XII 1759–20 I 1761 3. Franciszek (kuchmistrz) Skrypt z 1757 r. 300 dukatów (5400 zł) Agata i Stanisław Dług T. Dłuskiego wobec Kosińskich 4. 100 dukatów (1800 zł) Kosińscy przekazany do skarbu książęcego Rewers z 31 XII 1749 r. na wykup 5. Fabian Rościszewski 1000 zł „rzymskiej ekspedycyi” 6. Józef Leon Rutkowski Skrypt z 30 V 1745 r. 1800 zł 7. Adam Rostkowski Skrypt z 18 II 1733 r. 12 000 zł 14 400 zł; 4000 tynfów 8. Józef Skrzetuski Dwa rewersy z 1743 r.; skrypt z 1741 r. (5066 2/3 zł) Skrypt z 5 II 1763 r. na spłacenie sum z 9. Feliks Wielhorski 10 000 zł dóbr Koziatyn Skrypt z 18 I 1757 r. ze Lwowa; 10. Jan Wolański 36 000 zł i 1000 zł Oblig z 16 VIII 1761 r. 200 zł węgierskich 11. Józef Zakrzewski Skrypt z 1749 r. (3600 zł) Ogółem: 142 066 2/3 zł Źródło: AGAD, AZ 2786, Konsygnacja długów Augusta i Adama Kazimierza spisana w Oleszy- cach w 1810 r. Kwoty zaciąganych długów były bardzo zróżnicowane. Wszystkie dokładnie dokumentowano (m.in. w dziale Percepta i ekspensa56), a część zapewne również oblatowano w księgach grodzkich (przykładem jest skrypt dla Feliksa Wielhor- skiego wpisany do ksiąg grodzkich w Warszawie). Z punktu widzenia rozwoju relacji patron — klient możliwość pożyczania pieniędzy od możnego magnata mogła mieć istotne znaczenie. Tworzono w ten sposób dodatkowe więzi o cha- rakterze ekonomicznym, łączące obie strony związku klientalnego. Z kwestią wynagrodzenia wiąże się zagadnienie emerytury dla zasłużonych działaczy fakcji. Zapewnienie urzędu ziemskiego bądź miejsca w zarządzie do- minialnym raczej nie było spostrzegane jako obowiązek patrona. To sami klienci musieli troszczyć się o swe materialne zaopatrzenie, choć oczywiście w zanoszo- nych prośbach nie unikali motywu wieloletniej służby i konieczności zapewnie- nia sobie godziwych środków do życia. W ten sposób książęcą protekcję starał się uzyskać w 1739 r. stary sługa Sieniawskich, pułkownik Jan Uliński. W wy- stosowanym liście podkreślał on swój wiek, z powodu którego zamierzał zrezy-

56 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, s. 3. Informacje o długu Krzysztofa Cieszkowskiego, kasztelana sochaczewskiego. 78 Katarzyna Kuras gnować z udziału w życiu sejmikowym, oraz fakt, że jego przyjaciele sejmikowi już dawno zmarli. Prosił księcia o protekcję w staraniach o chorąstwo lwowskie. Prośba ta, mimo swego wymownego charakteru, nie została spełniona. Istotne znaczenie miały również pozamaterialne formy wynagrodzenia. Zali- czały się do nich m.in. starania patrona o uhonorowanie klienta bądź współpra- cownika orderem Orła Białego. Konsultacje w tej kwestii Czartoryski prowadził z ministrem Brühlem. Najczęściej kończyły się one uzyskaniem obietnicy wcią- gnięcia promowanej osoby na listę kandydatów do orderu, co niestety nie dawało gwarancji jego otrzymania57. Opieka osobista nad klientem i jego rodziną. Roztoczenie osobistej protekcji nad klientem i jego najbliższym otoczeniem miało kilka zasadniczych wymiarów. Obejmowało zarówno trzymanie dzieci do chrztu58, jak i „wspomożenia na akt wesela”59. To ostatnie miało znaczenie sym- boliczne (informowanie księcia wojewody o fakcie zamęścia w celu uzyskania jego akceptacji bądź swoistego „błogosławieństwa”) oraz materialne, związane ze zmianą statusu rodzinnego klienta. Bywało, że książę osobiście zaszczycał uroczystości ślubne bądź weselne60, a nawet organizował po nich poczęstunek61. Patronat to m.in. realizacja próśb zanoszonych w interesie promocji potom- ków, o których narodzinach z reguły informowano księcia62. W wielu przypad- kach Czartoryski ponosił koszty związane z edukacją dzieci klientów (np. córka Szymona Nahaczowskiego63 i syn Jana Sopocińskiego64). Gdy potomstwo dora- stało, proszono najczęściej o rekomendację wojskową bądź o wakujące beneficja. W taki sposób w 1740 r. Czartoryski skutecznie promował syna swego zarządcy Jana Buczeńskiego w gwardii65. Buczeński kwieciście dziękował za książęcą łaskę i podkreślał, że miała ona miejsce „przy nikczemnych zasługach ojca”66. W ten sam sposób próbował promować swego syna w wojsku Mikołaj Sołtyk, miał on jednak mniej szczęścia od Buczeńskiego67. Równie wiele problemów w rozpoczęciu kariery kościelnej spotkało syna archiwisty Szymona Cerenowi- cza, który mimo uzyskania książęcej protekcji nie został dopuszczony do preben- dy w katedrze w Kamieńcu Podolskim68. O wakującą kanonię płocką prosił dla 57 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3587/1, k. 131, A.C. do H. Brühla, Puławy, 14 VI 1743. 58 KP, nr 850: 1753; nr 159: 1756. 59 B.Czart, rkps 5908, nr 28597, J. Orszulski do A.C., Sieniawa, 21 XII 1740. 60 KP, nr 585: 1748; nr 704: 1750; nr 741: 1750; nr 872: 1753. 61 KP, nr 72: 1754. 62 B.Czart, rkps 5779, nr 5449, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 21 V 1741. 63 B.Czart, rkps 5899, nr 26971, S. Nahaczowski do Tegoż, Lwów, 2 III 1740. 64 B.Czart, rkps 5953, nr 39740, J. Sopociński do M.Z. Denhoffowej, Sieniawa, 28 IX 1729. 65 B.Czart, rkps 5771, nr 3828, J. Buczeński do A.C., b.m., 17 II 1740. 66 Tamże, nr 3829, Tenże do Tegoż, 2 III 1740. 67 B.Czart, rkps 5953, nr 39712, M. Sołtyk do Tegoż, Konary, 5 III 1739. 68 B.Czart, rkps 5775, nr 4630, S. Cerenowicz do Tegoż, Stawnica, 14 VII 1738. W 1749 r. kanonię chełmską objął syn podkomorzego chełmskiego Franciszka Węgleńskiego — B.Czart, rkps 3429 IV, k. 382, A.C. do J. Ogrodzkiego, Warszawa, 22 III 1749. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 79 syna lider stronnictwa Kacper Suffczyński69. Natomiast w 1747 r. Czartoryski polecał Brühlowi syna sędziego lwowskiego Krzysztofa Kruszelnickiego. Był on królewskim paziem, jednak jego ojciec marzył o awansie syna w służbie mo- narszej70. Okazało się to niemożliwe, a minister Augusta III tłumaczył ten fakt brakiem wakatu71. Promocję poprzedzała zazwyczaj deklaracja książęcej łaski, która stanowiła wymierny rezultat wierności i zasług klienta. Nie była ona jednak równoznaczna z otrzymaniem określonej korzyści, wielokrotnie istniała więc potrzeba „przy- pominania” o uczynionej deklaracji72. Pomoc patrona dotyczyła również córek klientów, zwłaszcza w momencie zamążpójścia73. W przypadku zgonu rodzica Czartoryscy osobiście angażowali się w znalezienie dobrej partii dla osieroco- nych panien74. Pomoc w chorobie i starości. Zainteresowanie kwestiami zdrowotnymi okazywane przez magnata nie ogra- niczało się do osoby samego podopiecznego — klienta politycznego, zarządcy bądź sługi, ale rozciągało się na całą jego rodzinę. Klient mógł liczyć w pewnych sytuacjach na konsultacje z osobistym lekarzem Czartoryskiego, Johannem Re- gemannem, medyczne porady listowne i przesyłanie medykamentów, zwłaszcza modnych w tamtych czasie leczniczych wód rajowskich75. Książę nieraz osobi- ście odwiedzał swoich ludzi, gdy byli oni poważnie chorzy. Zaszczyt ten spotkał m.in. w 1742 r. J.M. Cieszkowskiego76. Często na jednym z książęcych dworów przebywały małżonki klientów. Po- byty te miały charakter kuracji i wypoczynku. Para książęca najczęściej sama występowała z propozycją przewiezienia chorego lub chorej do jednej ze swoich siedzib77. W ten sposób szlacheckie żony włączano w krąg patronatu księżnej Zofii. Kilkakrotnie z tego przywileju korzystała małżonka Cieszkowskiego, która spędziła w towarzystwie Czartoryskiej drugą połowę 1738 r. Mąż nawet prosił

69 B.Czart, rkps 5956, nr 40559, K. Suffczyński do A.C., b.m., 26 III 1737. 70 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Puławy, 12 XI 1747. 71 Tamże, H. Brühl do A.C., Drezno, 30 XII 1747. 72 W 1742 r. Czartoryski obiecał promocję na bliżej nieokreślone stanowisko duchowne dla syna J.M. Cieszkowskiego, Wiktoryna. Fakt, że zwlekał z realizacją obietnicy, skłonił stolnika stę- życkiego w kwietniu tego roku do przypomnienia o uczynionej deklaracji. Skutek był pozytywny, bo już dwa miesiące później Cieszkowski dziękował za „miejsce dla syna mego wyrobione”. Zob. B.Czart, rkps 5779, nr 5475, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Stare Sioło, 18 IV 1742; Tamże, nr 5481, Tenże do Tegoż, Lwów, 13 VI 1742. 73 B.Czart, rkps 5899, nr 26971, S. Nahaczowski do Tegoż, Lwów, 2 III 1740. 74 B.Czart, rkps 5891, nr 25415, ks. J. Michalski do Tegoż, b.m., 16 IV 1737. Pomoc dotyczyła w tym wypadku kasztelanki sanockiej, zapewne Grabińskiej. 75 B.Czart, rkps 5987, nr 48255, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 28 IV 1741. 76 B.Czart, rkps 5779, nr 5484, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 18 VII 1742. 77 B.Czart, rkps 5987, nr 48253, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 25 IV 1741. Żona Woliń- skiego cierpiała na paroksyzm i z tego powodu nie mogła być przetransportowana do Puław. 80 Katarzyna Kuras w pewnym momencie o odesłanie jej do domu, „gdy będzie in statu zdrowia”78. Miarą osobistej uprzejmości księcia Augusta było przetransportowanie Kandydy Cieszkowskiej wygodnym powozem. Towarzyszyły temu deklaracje dalszej po- mocy medycznej, zaś ze strony klienta zapewnienia o niezmiennym oddaniu79. Żona Józefa Wolińskiego korzystała tylko z korespondencyjnej pomocy J. Re- gemanna, jednak to dla niej książę August odstąpił część importowanych ze Spa wód leczniczych80. Dość ciekawy przebieg miała również kuracja nadworne- go Murzyna, Ambrożego. Otrzymał on pozwolenie patrona, by pozostać na czas terapii w Sieniawie. Dodatkowo Czartoryski deklarował mu pomoc finansową w wysokości czterech czerwonych złotych. Ambroży mógł też liczyć na pośred- nictwo w kontaktach z jezuickim aptekarzem z Jarosławia81. Szeroko rozumiana pomoc medyczna ze strony wojewody ruskiego i jego małżonki wynikała zapewne z ich osobistych doświadczeń82. Emocjonalny cha- rakter kontaktów akcentowała zwłaszcza księżna Zofia, która w korespondencji nie szczędziła wyrazów troski o zdrowie ludzi ze swego otoczenia. Składała wy- razy radości w przypadku polepszenia samopoczucia, bądź też „kondolencje”, gdy zdrowie się pogarszało83. Księżną szczególną troską napawała podróż w nie- pewnym zdrowiu i to bez lekarza84. Okazywane zainteresowanie oczywiście do- ceniano i starano się na bieżąco informować patronów o postępach leczenia85. Pomoc medyczna obejmowała też służbę, która nie mogła jednak liczyć na kontakty z lekarzem książęcym. Oferowano jej za to opiekę cyrulika z najbliż- szej okolicy. Wiadomo, że w 1733 r. niejaki Gliński, leczący książęcych służą- cych, Strzyżewskiego oraz pachołka Wojciecha, otrzymał kwotę 8 czerwonych złotych86. Organizacja pomocy medycznej dla służby i poddanych była jednym z podstawowych obowiązków patrona87. Wydaje się, że zaangażowanie i inge- rencja księcia wojewody zależały od powagi sprawy, a nie od statusu klienta czy sługi w hierarchii. Gdy w 1743 r. doszło do wypadku na budowie w Końskowoli i trzy osoby zostały ciężko ranne (złamania i zgniecenia różnych części ciała)

78 B.Czart, rkps 5779, nr 5359, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 22 X 1738. 79 Tamże, nr 5361, Tenże do Tegoż, Jarosław, 5 XI 1738. 80 B.Czart, rkps 5987, nr 48268, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 20 VIII 1741. 81 B.Czart, rkps 5830, nr 14351, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 31 VIII 1740. 82 K. Kuras, Kontakty Hermanna Boerhaavego Poniatowskiego i Augusta Czartoryskiego z Hermanem Boerhaavem. Przyczynek do dziejów medycyny osiemnastowiecznej, „Medycyna i okolice”, red. A. Paluch, B. Płonka-Syroka, Wrocław 2006, s., s. 27–40. 83 B.Czart, rkps 5780, nr 5507, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 29 VIII 1736. 84 BJ, rkps 6147, t. 2, k. 136, M.Z. Czartoryska do NN, Puławy, 8 XII 1736. 85 Praktykował to zwłaszcza Józef Woliński np. B.Czart, rkps 5987, nr 48254, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 25 IV 1741. 86 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 52. 87 A. Krasuski, Na co chorowano i jak się leczono w dobrach magnatów polskich w końcu 18-go wieku, „Lekarz Polski”, nr 1: 1936, s. 15–18. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 81 wojewoda nie tylko przysłał felczera, gdyż miejscowy cyrulik nie dawał sobie rady, ale i zorganizował „consilium Doktora”88. Dodajmy, iż cyrulikowi bądź „konowałowi” zapewniano mieszkanie w zabu- dowaniach folwarcznych, które z reguły wyróżniał wyższy standard89. Pomoc dla rodziny zmarłego klienta. Niespodziewana śmierć klienta bądź sługi powodowała często trudną sytuację materialną pozostawionej rodziny, małżonki i potomstwa zmarłego. W takich przypadkach zwracano się zazwyczaj o pomoc do księcia wojewody, starając się wypraszać „łaskę”. Podobnych suplik zachowało się wiele, jednak nie zawsze znane są ich praktyczne rezultaty. W 1738 r. po śmierci Świrskiego jego syn (Aleksander?) prosił Czartoryskiego o opiekę nad „sierotami”, a zarazem wier- nymi sługami. Przy okazji syn przypominał, że książę obiecał niegdyś jego ojcu cug koni. Liczył prawdopodobnie na realizację tego zobowiązania90. W podob- nej konwencji utrzymana była petycja Marianny z Zielonków Starzeńskiej, któ- ra występowała o pośmiertne wyrównanie zasług jej ojca oraz męża91. Książęca ingerencja w podobne sprawy była niewielka, balansując na granicy patronatu i dobroczynności92. Opieka w przypadku śmierci klienta polegała również na udzieleniu „ducho- wego” wsparcia rodzinie. Czartoryscy starali się być chociażby podporą dla Józe- fa Skrzetuskiego, gdy zmarła jego matka, a teść był poważnie chory93. Funkcje mediacyjne i rozstrzyganie sporów Wojewoda ruski, jako człowiek znany i szanowany, był mediatorem w licz- nych sporach. W 1753 r. proszono go o wpłynięcie na stanowisko prymasa A. Komorowskiego w sporze ze szlachtą mazowiecką94. Trzy lata później starał się on pogodzić podstolego koronnego Stanisława Lubomirskiego z miecznikiem Antonim B. Lubomirskim95. Ostatecznie udało się doprowadzić do zgody między stronami, choć odbyło się to kosztem interesów podstolego96. Rola mediacyjna Czartoryskiego jako patrona miała dwojaki charakter. Do- tyczyła zarówno konfliktów w gronie samej klienteli, jak i spraw sądowych,

88 B.Czart, rkps 5956, nr 40632, K. Suffczyński do A.C., Końskowola, 31 V 1743. 89 B.Czart, rkps 5951, nr 39345, B. Sławski do A. Walickiego, Mikołajów, 8 X 1740. 90 B.Czart, rkps 5957, nr 40896, A. Świrski do A.C., Poznań, 2 IV 1738. 91 B.Czart, rkps 5955, nr 40167, M. Starzeńska do Tegoż, Lwów, 27 IX 1740. 92 B.Czart, rkps 5843, nr 16489, A. Jaworka do Tegoż, Skole, 3 VI 1742. 93 B.Czart, rkps 706 IV, k. 462, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Brzezany, 31 IX 1751. 94 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3604/05 (brak paginacji), Ekstrakt z listu kanclerza J. Małachowskiego do podkanclerzego koronnego M. Wodzickiego, b.m., [1754]. Również — KP, nr 866: 1753. 95 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 795, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 6 V 1756. Podobnie: BJ, rkps 2249, nr 12, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 20 I 1744; HStA Dresden, 3560/2, ad 2 Relation, Relacja z Warszawy z 9 IV 1755 oraz relacja z Warszawy z 13 XII 1755. 96 SHStA, 10026, GK Polen, Dresden, 3560/2, Relacja z Warszawy z 17 I 1756. 82 Katarzyna Kuras w trakcie których protekcja magnata bywała niezbędna. Gdy książę nie był w sta- nie sam rozsądzić powierzonej mu kwestii, zlecał to zaufanemu człowiekowi (np. w 1738 r. nakazał W. Woronieckiemu rozstrzygnięcie sporu w Satanowie97). Kon- flikty wewnętrzne były na porządku dziennym w warunkach ciągłej rywalizacji o względy patrona. Inicjowały je zazwyczaj plotki rozpuszczane mimochodem wśród stronników. Prawdopodobnie w ten sposób zaczął się około 1752 r. schy- łek znaczenia J.M. Cieszkowskiego w gronie klienteli książęcej98. W ówczesnych realiach niełaska książęca była zjawiskiem normalnym, któ- re w dużej mierze zapewniało zmienność wśród kadry politycznej i zarządczej. Stopień nieprzychylności w dużej mierze zależał od rodzaju przewinienia. Jeśli nie było ono rażące, zazwyczaj w pierwszym etapie poddawano niefrasobliwego zarządcę naganie99, a następnie drobiazgowej kontroli (z etapem tym wiązało się też „alienowanie”), po czym przenoszono go w inne miejsce. Tę metodę stoso- wano nie tylko w odniesieniu do kadry administrującej majątkami, ale i wobec plenipotentów oraz wojskowych. Z tego powodu w 1742 r. zagrożonemu J. Strze- leckiemu zaproponowano funkcję rotmistrza w Granowie100. Gdy przewinienie było poważniejsze, stosowano areszt101. Z funkcją arbitrażową patrona wiąże się zagadnienie obrony prawnej dóbr. Były to z reguły mediacje na zewnętrznym szczeblu, w które książę August an- gażował swój autorytet i siłę. Z tego powodu w 1734 r. wojewoda ruski bronił dóbr starostwa kościerzyńskiego przed nadmiernymi, jego zdaniem, zaciągami102. Klientowi w razie potrzeby udzielana była pomoc wojskowa. Jej przejawem był na przykład udział wojskowych w pościgu za podejrzanymi o różne przewinienia wobec klientów103. Gdy w 1736 r. pochwycono zabójców Stanisława Ustrzyckie- go i przetrzymywano ich w Sierakowcach, ochronę uwięzionym miał zapewnić oddział smolaków z dóbr Czartoryskiego, przyprowadzony na miejsce przez woj- skiego trembowelskiego Benedykta Obertyńskiego104. Eskortowali oni również oskarżonych o zbrodnię do Lublina, przed oblicze trybunału105. Odrębnym zagadnieniem są zadania patrona, wynikające z obrony nietykal- ności osobistej klientów. Ich zakres jest dość dyskusyjny. Najbardziej jaskrawym

97 B.Czart, rkps 5988, nr 48524, W. Woroniecki do A.C., Kamieniec, 28 III 1738. 98 K. Kuras, Jan Mikołaj Cieszkowski — klient i współpracownik Augusta Czartoryskiego, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 417–428. 99 AGAD, AR V 2578, s. 47, A.C. do S. Jekowicza, Lublin, 22 V 1743; Tamże, s. 48, Tenże do Tegoż, Puławy, 22 VI 1743. 100 B.Czart, rkps 5956, nr 40466, J. Strzelecki do A.C., Kałusz, 10 VII 1742; B.Czart, rkps 5779, nr 5483, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 27 VI 1742; Tamże, nr 5478, Tenże do Tegoż, Lwów, 21 V 1742. 101 B.Czart, rkps 5988, nr 48526, W. Woroniecki do Tegoż, Dunajów, 24 V 1738. 102 B.Ossol., rkps 2640 I, k. 75, A.C. do kasztelana (?), Gdańsk, 16 II 1734. 103 B.Czart, rkps 5973, nr 45525, M. Ustrzycki do A.C., b.m., 16 I 1737. 104 B.Czart, rkps 5891, nr 25397, ks. J. Michalski do Tegoż, b.m., 21 VIII 1736. 105 B.Czart, rkps 5830, nr 14326, J.D. Herwig do Tegoż, Wysock, 12 XII 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 83 przejawem konieczności obrony życia i mienia jest znowu sprawa Stanisława Ustrzyckiego. Już w listopadzie 1735 r. cześnik buski, sam siebie określając mia- nem „huczka sejmikowego”, szukał poparcia u Czartoryskiego po uwięzieniu przez generała Ludwika von Hessen-Homburga106. Skarżył się na swoją sytuację i na fakt, że jest otoczony przez nieprzyjaciół. Ustrzycki przypuszczał wtedy, iż będzie musiał zrzec się wszystkiego, co posiada (potwierdza to tezę o mate- rialnym podłożu jego konfliktu z Wieniawskimi107). W grudniu tego roku cześnik obecny był podczas obrad przemyskich sądów grodzkich, gdzie zwracał uwagę na nadużycia ze strony „Pana z Wieniawy Wielkiej”, który ponoć srożył się tyl- ko, dekretował i kondemnował108. Uderzało to m.in. w interesy Ustrzyckiego. Sytuacja musiała pogorszyć się na przełomie 1735 i 1736 r., skoro już w marcu cześnik buski wiedział, iż Wieniawscy nastają na jego honor i życie. On sam od- woływał się do protekcji książęcej i zaznaczał, że prawdopodobnie będzie musiał uchodzić z Polski, „ponieważ i koligaci moi gdzie niektórzy życzą sobie tego”109. Efektem tych dramatycznych doniesień było zabójstwo Ustrzyckiego, którego dokonali nieznani sprawcy w maju 1736 r. Odwołanie się do protekcji książęcej i wniesienie umotywowanej prośby nie stanowiło żadnej gwarancji otrzymania wsparcia. Czartoryski niechętnie anga- żował się w sprawy związane z obroną nietykalności osobistej klientów. Nie wiadomo, czy wobec ewidentnego zagrożenia życia Ustrzyckiego książę August udzielił mu jakiejkolwiek pomocy. Brak przekazów pozwala raczej przypusz- czać, że dramatyczne wezwania cześnika buskiego traktowano jako produkt jego wybujałej wyobraźni. Ten element opieki patrona nad klientem nie miał w anali- zowanym środowisku zbyt dużego znaczenia. Protekcja w wymiarze sprawiedliwości Patron nie tylko służył swoimi oddziałami wojskowymi, by bronić zagrożo- nych dóbr klientów110, ale i udzielał sługom pomocy sądowej. Protekcja w wy- miarze sprawiedliwości — chodziło głównie o trybunał koronny — służyła nie tylko wypełnianiu obowiązków patronackich111, ale i znacznie poszerzała krąg szlacheckiej klienteli. Spór Wieniawskich z Ustrzyckimi w ziemi przemyskiej w latach 1736–1739 jest tego najbardziej wymiernym przykładem. Dzięki popar- ciu sprawy Ustrzyckich w trybunale przyciągnięto do obozu w 1738 r. podstole-

106 A. Lisek, Postawa szlachty ruskiej wobec prób pacyfikacji kraju w 1735 roku, [w:] Rocznik Przemyski. Historia, t. 38: 2001, s. 38. 107 B.Czart, rkps 5973, nr 45573, S. Ustrzycki do A.C., Przemyśl, 30 XI 1735. 108 Tamże, 45574, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 14 XII 1735. 109 Tamże, nr 45575, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 13 III 1736. 110 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741; B.Czart, rkps 5987, nr 48283, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 4 VIII 1742. 111 B.Czart, rkps 5951, nr 39240, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 13 VI 1736. Por. B.Czart, rkps 5775, nr 4630, S. Cerenowicz do Tegoż, Tyrawiniec, 14 X 1741. 84 Katarzyna Kuras go mielnickiego Józefa Szymona Turskiego, skonfliktowanego ze skarbnikiem mielnickim Auktorem Zaszczyńskim112. Sprawa Ustrzyckich stanowi przykład ekstremalnie intensywnego zaangażo- wania patrona w kwestie sprawiedliwości. Przeciwnicy księcia otwarcie oskarżali go o to, że stał się „instygatorem” za zamordowanym Ustrzyckim113. W większo- ści przypadków poparcie udzielane klientom przez Czartoryskiego miało mniej spektakularny charakter. Istotne było zwłaszcza osobiste zaangażowanie patrona w sprawę sądową. Prestiżowy wymiar miała obecność księżnej Zofii w Lublinie w 1736 i 1737 r., dzięki której udało się zyskać czartoryszczykom znaczące po- parcie dla forsowanego procesu114. Panowało dość powszechne przekonanie, że pomoc udzielona szlachcicowi w sporze sądowym jest równoznaczna z zadzierzgnięciem więzi klientalnej. Obie strony relacji doskonale zdawały sobie z tego sprawę. Z tego powodu księstwo ostrożnie podejmowali obowiązki protekcyjne wobec nie-klientów, ci zaś, po zy- skaniu przekonania o przychylności Czartoryskich, dążyli zazwyczaj do maksy- malnego wykorzystania uzyskanej protekcji. Nie bez powodu w 1736 r. J. Skrze- tuski donosił wojewodzinie ruskiej: „pisał do mnie P[an] kasztelan lwowski [Maciej Ustrzycki — KK], że to [czyli sprawa zabójstwa Ustrzyckiego — KK] interes WXM Dobrodziejstwa, bo się WXM Dobrodzika wdała w to i oczywiście interesowałaś”115. Pomoc prawna ze strony księcia często polegała na zyskaniu przychylnego officium dla przeprowadzenia kondescencji bądź wywiedzenia in- kwizycji. W trybunale protekcja księcia dodawała jego stronnikom odwagi i wiary w zwycięstwo. Najpełniej wyraził tę kwestię w 1737 r. Bazyli Ustrzycki, gdy pisał, że jedyną słuszną karą za niegodziwości popełnione przez Wieniawskiego (chodziło o chorążego Marcina bądź jego brata Antoniego) jest doprowadzenie go do Lublina i skrócenie o głowę. Jednak sam Ustrzycki nie mógł tego uczynić, musiał bowiem oczekiwać na książęce pozwolenie (podkr. własne — KK), czyli aprobatę dla tej kontrowersyjnej inicjatywy116. Było to tożsame z „placet” i ozna- czało ewentualne objęcie wspomnianej akcji patronatem wojewody ruskiego. Protekcja w wymiarze sprawiedliwości nie dotyczyła tylko trybunału koron- nego, ale i sięgała warszawskiej nuncjatury. Sprawy takie jednak nie były częste. Książęcą pomoc w nuncjaturze udało się uzyskać w 1737 r. Janowi Ulińskiemu w konflikcie z księdzem Śmidzińskim, plebanem złotnickim117. Podobny cha- rakter miało poparcie Czartoryskiego dla Benedykta Obertyńskiego w sporze

112 B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do Tegoż, Międzyrzec, 16 VIII 1738. 113 B.Czart, rkps 5891, nr 25454, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 25 III 1739. 114 Tamże, nr 25416, Tenże do Tegoż, Lublin, 3 VI 1737. 115 B.Czart, rkps 5951, nr 39248, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 10 X 1736. 116 AGAD, APP 372, s. 117–120, B. Ustrzycki do A.C., b.m., 4 IX 1737. 117 B.Czart, rkps 5973, nr 45376, J. Uliński do Tegoż, Złotniki, 28 X 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 85 z księdzem Starzyńskim118. Z kolei w 1736 r. nie udało się wyrobić w nuncjaturze dekretu wydania zbiegów ukrywających się w klasztorach119. Protekcja w życiu publicznym W 1737 r. Piotr Radzimiński, w liście napisanym po przeprowadzonych ru- gach deputatów w Piotrkowie, odnotował: „Pokazałeś WXM i wszystkim dałeś pochop szukać Pańskiego respektu, jako jesteś mocny, gdy kogo w wielowład- ną weźmiesz protekcją, kiedy nas już prawie zdesperowanych w honorze upa- dających dźwignąłeś, kiedyśmy dnia dzisiejszego za przybyciem do Piotrkowa szczęśliwie przysięgli”120. Protekcja w życiu publicznym dotyczyła nie tylko try- bunału koronnego (i częściowo trybunału litewskiego), ale również działalności sejmowej, sejmikowej oraz pomocy w staraniu się o określone urzędy. Ten ostat- ni aspekt był szczególnie istotny w procesie tworzenia związków klientalnych. W 1737 r. Jerzy Łączyński zapewniał o swym oddaniu, przypisując otrzymanie chorąstwa lwowskiego wyłącznie książęcej protekcji121. Uzyskanie urzędu dzięki poparciu ze strony patrona potwierdzało jego siłę i znaczenie, a tym samym skła- niało klientów do kontynuowania służby. Książęca protekcja w życiu publicznym dotyczyła też mniej spektakularnych spraw i często polegała na wystawieniu sygnowanej rekomendacji w określonym interesie. Było to szczególnie ważne w zwolnieniach z podatków. O ulgę w pła- ceniu pogłównego prosił w 1738 r. Adam Sienicki z ziemi liwskiej122. Nie był on w tym odosobniony. O powszechności zjawiska świadczy dokument znany jako Lista nazwisk (ordynans) podpisana przez A. Czartoryskiego 2 IV 1764. Nazwiska obywateli ziemi zakroczymskiej, aby z ich dóbr nie wybierano pogłównego na Re- giment Gwardii Pieszej Koronnej. Lista liczy kilkadziesiąt nazwisk123. W ten spo- sób nie tylko roztaczano miraże finansowych korzyści, ale i dodatkowo wiązano szlachtę z patronem przez zobowiązania i wdzięczność. Zwolnienie z obciążeń fiskalnych książę wojewoda musiał zazwyczaj wynegocjować osobiście. Jeżeli dotyczyły one stacjonowania wojska koronnego, były uzgadniane z hetmanem124. Zdarzały się sytuacje, gdy Czartoryski osobiście podejmował decyzję o unikaniu obciążeń finansowych, na przykład kontrybucji, i w tym celu inicjował wniesie- nie odpowiedniego manifestu125.

118 B.Czart, rkps 5904, nr 27878, B. Obertyński do Tegoż, Kałusz, 1 VI 1741. 119 B.Czart, rkps 5956, nr 40551, K. Suffczyński do M.Z. Czartoryskiej, Gadka, 14 X 1736; Tamże, nr 40552, Tenże do Tejże, Warszawa, 17 X 1736. 120 B.Czart, rkps 5927, nr 33067, P. Radzimiński do A.C., Piotrków, 5 XI 1737. 121 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 121, J. Łączyński do Tegoż, 7 IX [1737]. 122 B.Czart, rkps 5984, nr 38381, A. Sienicki do Tegoż, b.m., 28 VIII 1738. 123 B.Czart, rkps 2684 IV, s. 117–119; B.Czart, rkps 864 III, s. 309, NN do A.C., [1764]. 124 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 101, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 16 IX 1759. 125 AGAD, ZBP, B–745, Tenże do J. Humieckiego, Warszawa, 7 IV 1757. 86 Katarzyna Kuras Patronat kulturalny i edukacyjny „Kulturalny” bądź „kulturowy” wymiar patronatu Augusta Czartoryskiego stanowi margines niniejszych rozważań. Dotyczył on przede wszystkim zatrud- nianych i utrzymywanych artystów, którzy pracowali na rzecz wojewody. Można wśród nich spotkać znakomite nazwiska. W 1733 r. kościół w Powsinie kończył Jakub Fontana, zaś sztukaterie przygotowywał Turnerie126, a w 1735 r. poma- rańczarnię i mury w Wilanowie stawiał Jan Zygmunt Deybel127. Kilka lat póź- niej kościół w podkrakowskiej Morawicy projektował, a następnie nadzorował jego budowę Francesco Placidi128. Istniało też grono artystów lokalnych, mniej znanych, ale zatrudnianych w systemie ciągłym i zmieniających tylko miejsce pracy w zależności od potrzeb. Do grupy tej zaliczał się pracujący w Puławach w 1733 r. Franciszek Magier129 oraz nieznany z imienia „mularz — magister”, który zakładał kuchnię w Międzyrzecu130. Odrębną grupę stanowili działający na książęcym dworze muzycy131. Duże znaczenie miał patronat edukacyjny. Książę rozciągał tzw. „respekt” nad wybranymi szkołami klasztornymi i raz na jakiś czas wspomagał material- nie uczącą się tam młodzież. Ten stan utrzymywał się co najmniej od 1732 r.132 W 1737 r. książę zlecił Szymonowi Nahaczowskiemu przygotowanie strojów dla studentów jednej ze szkół lwowskich. Zwyczajna odzież miała być przygotowa- na dla trzech młodszych uczniów: Romanowskiego, Laskiego i Konarskiego, zaś ubrania w lepszym gatunku postanowiono przeznaczyć dla uczniów starszych: Żądłowskiego, Bekiera i Orlickiego. Książę zadbał też o czapki, pasy i spodnie dla konwiktu lwowskiego, a Bekierowi i Konarskiemu sprawiono dodatkowo „futerka na zimę i kołderki”133. W kontekst patronatu edukacyjnego wpisuje się również obecność Czartoryskiego podczas inauguracji roku szkolnego w Colle- gium Nobilium w 1754 r.134 czy zorganizowane w Puławach publiczne dedyko- wanie książki Józefa Rejowskiego księciu Adamowi Kazimierzowi135. Życzenia świąteczne i prezenty Życzenia świąteczne, kwieciste, choć zarazem ubogie w konkretne treści, spełniały rolę kurtuazyjną136. Liczył się sam fakt ich przesłania, mniej natomiast

126 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 32 v, k. 32. 127 Tamże, k. 75. 128 Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego 1724–1736, oprac. B.S. Kupść, K. Muszyńska, Wrocław 1967, nr 536, G. Salardi do J.A. Załuskiego, Berlin, 18 VII 1735. 129B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 29 v. 130 B.Czart, rkps 226 III, s. 211–212, I. Dąbrowski do A.C., Międzyrzec, 30 XII 1739. 131 A. Żurawska-Witkowska, Muzyka na dworze i w teatrze Stanisława Poniatowskiego, War- szawa 1995, s. 52, 139, 295. 132 B.Czart, rkps 5899, nr 26937, S. Nahaczowski do A.C., Lwów, 19 XI 1732. 133 B.Czart, rkps 5780, nr 5539, J.M. Cieszkowski do S. Nahaczowskiego, Lwów, 2 II 1737. 134 W. Konopczyński, Stanisław Konarski, Warszawa 1926, s. 141–142. 135 KP, nr 746: 1751. 136 Np. B.Czart, rkps 5803, nr 9650, I. Dynowski do M.Z. Denhoffowej, Jarosław, 5 IV 1730. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 87 rzeczywisty przekaz (znaczenie li tylko grzecznościowe miała chociażby kon- wencjonalna korespondencja wojewody ruskiego z Józefem Mniszchem137 czy Józefem Potockim138). Zdarzało się, że przy tej okazji wyrażano radość z powodu zadzierzgniętych więzów krwi czy też przekazywano informacje o stanie zdro- wia członków rodziny139. Życzenia świąteczne wprzęgnięte w służbę polityki odgrywały nieraz rolę decydującą w nawiązywanych sojuszach czy aliansach, a ich brak stawał się wyrazem istniejących animozji. Tajemnicą poliszynela był fakt, że w 1762 r. minister Brühl nie otrzymał odpowiedzi wojewody ruskiego na „compliment de fête”. Czartoryski co prawda starał się załagodzić sytuację wyjaśnieniem, że wspomnianych życzeń nie otrzymał, jednak odium związane ze sprawą pozostało140. Prezenty spełniały odmienną rolę. Gdy w 1739 r. wojewoda ruski podarował dwie pary łabędzi z partii siedemnastu ptaków przesłanych do Wilanowa Anto- ninie Rudzińskiej, oznaczało to, że szczególnie zależy mu na przyjaźni kasztela- nowej czerskiej i jej męża141. Prezenty były oczywiście dostosowane do miejsca w hierarchii klientów (rzadziej sług)142. Kacper Suffczyński prosił w 1744 r. o ko- nie do cugu, kawę oraz tytoń turecki, podczas gdy mniej znaczący stronnicy za- zwyczaj zdawali się na przypływ pańskiej łaski i nie mogli obnosić się ze swymi życzeniami143. Rolę prezentów pełniły często nowinki ogrodnicze, towary luk- susowe bądź też kurioza (w 1736 r. księżna Zofia obdarowała T. Witkowskiego srebrnym imbrykiem144). Przysługi osobiste Przysługi osobiste dotyczyły zazwyczaj prywatnych interesów klientów i sług, które książę pomagał spełniać. Z tego względu wsparto podwodami Kazimierza Boreykę w transportowaniu wina z Jarosławia do Puław i Lublina145, a Toma- szowi Kwiatkowskiemu przyznano asygnację na drewno potrzebne do remontu zrujnowanego dworku146. W 1738 r. pozwolono jednemu z deputatów na trzyma- nie koni w Lubochni147. Przysługi miewały często charakter kulinarny, dotyczyły nowinek kuchennych lub ciekawych produktów na rynku. W ten sposób chyba

137 Np. B.Ossol., rkps 2640/I, k. 74, A.C. do J. Mniszcha, Warszawa, 30 VIII 1731. 138 BANU Lw., f. 4 247, k. 145v. 139 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 3, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 29 XII 1748. 140 Mémoires ru roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1, St. Petersburg 1914, s. 429. 141 B.Czart, rkps 5780, nr 5517, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 29 V 1739. 142 Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 12, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1884, s. 90. 143 B.Czart, rkps 5956, nr 40633, K. Suffczyński do A. Walickiego (?), Puławy, 9 IV 1744. 144 B.Czart, rkps 5984, nr 47724, T. Witkowski do A.C., Osiny, 11 XI 1736. 145 B.Czart, rkps 5766, nr 2604, K. Boreyko do Tegoż, Kałamutowce (?), 19 II 1737. 146 B.Czart, rkps 5867, T. Kwiatkowski do Tegoż, Poznanka, 14 X 1738. 147 B.Czart, rkps 5956, nr 40578, K. Suffczyński do Tegoż, b.m., 20 IX 1738. 88 Katarzyna Kuras należy interpretować książęcą dyspozycję o przekazaniu łowczemu lubelskiemu Tomaszowi Dłuskiemu części finezyjnie uwędzonych na Litwie jesiotrów148. Przysługi miały charakter obustronny. Dość często korzystała z nich księżna Zofia, szczególnie w kwestiach dotyczących mody i urody. Podstolemu halic- kiemu Kurdwanowskiemu dziękowała ona zarówno za przysłanie abrysów, jak i brył do sukien149. Wojewoda ruski natomiast prosił miecznika kowieńskiego Sta- nisława Zawiszę o przekazanie mu „łyżki jednej z dziurkami, okrągłej, krzywej, srebrnej, z tych które zażywane bywają do brania oliwek”150. Wydaje się, że na tej samej zasadzie pewien Fontenay przysłał Czartoryskim zbędnego guwernera, choć książę Adam był jeszcze zbyt mały na rozpoczęcie edukacji151. Podobny „prezent” zrobił w 1747 r. wojewoda ruski Henrykowi Brühlowi, wysyłając mu niejakiego Grauna i rekomendując go do roli sekretarza bądź pisarza152. Mecenat kobiecy Patronat osobisty roztaczała także księżna Maria. Starała się ona przede wszystkim pomagać materialnie powierzonym jej opiece szlachciankom. Za- pewne z tego powodu w rachunkach z 1733 r. odnotowano sporo wydatków na rzecz nieznanej chorążanki, która pełniła rolę towarzyszki księżnej153. Czartory- ska przyjmowała na swój dwór panny poszukujące mężów, co miało szczególne znaczenie w okresach sejmowych154. Księżna opłacała też stancje u szarytek dla panien Arciszewskich155. Odrębną część patronatu kobiecego stanowiła pomoc dla dziewcząt pragnących wstąpić do klasztoru oraz opieka nad zakonnicami156. Jeżeli Czartoryska nie mogła być obecna podczas profesji zakonnej szlachcianki, którą się opiekowała, zazwyczaj delegowała tam zaufanego człowieka. Księżna Zofia utrzymywała własny krąg kontaktów korespondencyjnych, który w dużej części był kręgiem kobiecym. Podobnie jak mąż, udzielała ona ustnych deklaracji, do których następnie wielokrotnie się odwoływano157. Panie załatwiały swoje prywatne interesy zazwyczaj za pośrednictwem „człowieka po- dufałego”158. Pytanie o zakres aktywności i samodzielności księżnej znakomicie

148 AGAD, ZBP, B–746, 3, A.C. do S. Zawiszy, Wołczyn, 23 II 1760. 149 AGAD, Roskie, pud. XXXIV, nr 175, k. 1, M.Z. Czartoryska do M. Kurdwanowskiego, Sieniawa, 6 I 1752; Tamże, k. 2, Taż do Tegoż, Warszawa, 31 I 1767. 150 AGAD, ZBP, B–746, 2, A.C. do S. Zawiszy, Wołczyn, 21 II 1760. 151 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1518, k. 17, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Warszawa, 14 I 1740. 152 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Wilanów, 7 VI 1747 oraz H. Brühl do A.C., Drezno, 5 VIII 1747. 153 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 41 v. 154 B.Czart, rkps 5891, nr 25435, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 27 V 1738. 155 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 75. Księżna w okresie dwóch lat wydała na stancję dla Arci- szewskich 360 zł. 156 B.Czart, rkps 5843, nr 16675, F. Jeziorkowska do M.Z. Denhoffowej, b.m., [1730 r.]. Czar- toryska bywała również podczas obłóczyn — KP, nr 178: 1756. 157 B.Czart, rkps 5973, nr 45582, E. Ustrzycka do A.C., b.m., 13 XII 1738. 158 AGAD, AR V 2581, s. 2–3, M.Z. Czartoryska do A. Radziwiłłowej, b.m., 1 I 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 89 ilustruje sytuacja z 1741 r. Maria Zofia odebrała wtedy list od niezidentyfiko- wanego kanonika inflanckiego, w którym nadawca prosił ją o protekcję. Interes duchownego nie tylko przedstawiła mężowi, ale i sama postanowiła poprzeć go w nuncjaturze159. Księżna osobiście zajmowała się też kontrowersjami dotyczą- cymi zbiegłych poddanych, rozstrzygając je poprzez negocjacje, m.in. z Anną Radziwiłłową160. Jej relacje z inną znamienitą panią, Barbarą Sanguszkową, opie- rały się na wzajemnie świadczonych uprzejmościach (pod czujnym okiem Czar- toryskich przygotowywano w Warszawie dla marszałkowej nadwornej litewskiej komplet wyszukanych klejnotów161). Zakres obustronnych przysług był w tym przypadku nadzwyczaj szeroki i rozciągał się od spraw majątkowych po przesy- łanie przeczytanych książek162. Sporo miejsca w korespondencji zajmowały wy- mieniane informacje o nowinkach technicznych, towarach luksusowych bądź też innowacjach w dziedzinie mody163. Wydaje się, że zasięg patronatu, który roztaczała księżna, uwarunkowany był w dużej mierze jej doświadczeniami z lat 1729–1730. Po śmierci rodziców i pierwszego męża zmuszona była do prowadzenia samodzielnej polityki i podej- mowania niezależnych decyzji. Zaangażowała się wówczas m.in. w spór między Sapiehami i Radziwiłłami164.

3.3. Patronat duchowny Patronat duchowny w Rzeczypospolitej był określony przez tradycyjne ra- my165. Ten aspekt aktywności wojewody ruskiego i jego małżonki, w dużej mie- rze odziedziczony po Elżbiecie i Mikołaju Sieniawskich, nie stanowi żadnego novum na tle przyjętych w świecie magnackim norm. Patronat duchowny Czar- toryskich dotyczył więc zarówno kościoła rzymskokatolickiego, jak i unickiego. Klientelę duchowną można w obu przypadkach schematycznie podzielić na dwie grupy: instytucjonalną oraz indywidualną. W środowiskach tych spore znacze- nie miała sytuacja zastana przez Czartoryskiego na początku lat trzydziestych. Dominowała wówczas klientela instytucjonalna, zwłaszcza fundacje kościelno- -klasztorne. Dopiero w późniejszym okresie zaczęła przeważać klientela indy-

159 Tamże, s. 24, Taż do kanonika inflanckiego (?), Puławy, 14 VIII 1741. 160 Tamże, s. 29–30, Taż do A. Radziwiłłowej, Warszawa, 12 I 1742. 161 AGAD, APP 183, s. 206, B. Sanguszkowa do NN, Baranów, 25 II 1747; Tamże, s. 207, Taż do Tegoż, Baranów, 15 III 1747. 162 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 255/1, s. 625–628, M.Z. Czartoryska do B. Sanguszkowej, b.m., 4 XI 1761; AP Kr. (Wawel), A.Sang., koresp. T. 13, s. 903, Taż do Tejże, b.m., b.d. 163 AGAD, AR V 2581, Taż do A. Radziwiłłowej, Puławy, 3 XI 1739; Tamże, s. 25–27, Taż do Tejże, Warszawa, 4 I [1742]; Tamże, s. 35, Taż do NN, Sieniawa, 7 IV 1751. 164 AGAD, Roskie, pud. LI, nr 134, s. 1–4, Taż do Sankowicza, Warszawa, 8 IX 1731; Tamże, pud. XXX, nr 52, s. 1–4, Taż do M. Eperyaszego, Warszawa, 23 VI 1731. 165 K. Stojek-Sawicka, Duchowna klientela Radziwiłłów nieświeskich w XVIII wieku, [w:] Pa- tron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwa- nowicz, Warszawa 2006, s. 397–416. 90 Katarzyna Kuras widualna, co wiązało się w dużym stopniu z wyznaczonymi przez wojewodę ruskiego trendami w doborze wiernych i pomocnych dla niego ludzi (świadomy system zarządzania zasobami ludzkimi dotyczył również duchownych). Klientela indywidualna Klasyfikacja w obrębie duchownej klienteli indywidualnej jest dość płynna. Wyodrębnić można przede wszystkim grono klientów dworskich, które tworzyli książęcy konfidenci, mający bezpośredni kontakt z patronem, dopuszczani do rozmaitych sekretów i wykorzystywani w posługach („kreatury”166). Przykładem takiego klienta był ksiądz kanonik lwowski Józef Zbierzchowski, o którym sam patron zanotował, iż był to „człowiek wszelkimi przymiotami i cnotami ozdo- biony, a partykularny przyjaciel mój”167. Ważną rolę w otoczeniu Sieniawskich, a następnie Czartoryskich, odgrywał również pleban włostowicki ksiądz Jakub Ciermiątkowski, który doradzał patronom w kwestiach obsady niektórych pre- bend, a nawet wychowywał i edukował przyszłego ogrodnika puławskiego168. Do grona przyjaciół „affidowanych” zaliczał się również biskup przemyski Wacław H. Sierakowski, który nie tylko dopuszczany był do sekretów dotyczących ksią- żęcego zdrowia oraz doradzał przy obsadzie beneficjów, ale i był wyraźnie fa- woryzowany przez wojewodę ruskiego najpierw na probostwie jarosławskim169, a następnie w staraniach o biskupstwo inflanckie i kamienieckie170. Dodatkowo Sierakowski służył swymi radami mniej doświadczonym duchownym w kwe- stiach starań o dobra materialne171. Sam nie do końca godził się z ponoszonymi na tym polu ciągłymi klęskami i zabiegał niezmiennie o względy kolejnych moż- nych172. Zaufanym Czartoryskich był również kanonik krakowski ksiądz Mikołaj F. Denhoff173, a w latach siedemdziesiątych rolę konfidenta i domownika przejął ksiądz Gourel174. W gronie duchownych „affidowanych” wyróżniali się „działa- cze polityczni”, do których zaliczał się ksiądz Józef Iwański. Czartoryski określał

166 B.Czart, rkps 5948, nr 38541, S. Sikorski do A.C., Gdańsk, 8 XI 1738. 167 AP Kr. Wawel, A.Sang., koresp. T. 3, s. 329–330, A.C. do P. Sanguszki, Warszawa, 15 I 1749. 168 B.Czart, rkps 5778, nr 5233–5245, listy ks. J. Ciermiątkowskiego z lat 1716–1731. 169 Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego, nr 520, W.H. Sierakowski do J.A. Załuskiego, Królewiec, 1 VII 1735. 170 B.Czart, rkps 5948, nr 38411, Tenże do A.C., Królewiec, 3 XI 1736; Tamże, nr 38412, Tenże do Tegoż, Jarosław, 5 XII 1736; Tamże, nr 38427, Tenże do Tegoż, Kraków, 13 IV 1738; AGAD, APP 183, s. 53–54, H. Brühl do Tegoż, Drezno, 23 III 1746; E. Burda, Sierakowski Wacław, PSB, t. 37, s. 307–313. 171 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2404, k. 2, W.H. Sierakowski do ks. J. Wyhowskiego, Brzozów, 2 XI 1749. 172 Tamże, k. 3–4, Tenże do J.A. Mniszcha, Brzozów, 12 XII 1759. 173 B.Czart, rkps 5914, nr 29823, A. Pilecki do M.Z. Czartoryskiej, Końskowola, 3 IX 1736; J. Nowak, Ks. Mikołaj Franciszek Denhoff — proboszcz międzyrzecki w latach 1735–1737, „Rocz- nik Międzyrzecki”, T. 26: 1994, s. 151–160. 174 G.G. Casanova de Seignalt, Przygody w Polsce, [w:] Polska stanisławowska w oczach cu- dzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963, s. 265. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 91 go mianem „un prélat de mérites et de mes amis à qui je serai bien aise de rendre service” i nie ustawał w zabiegach o przyznanie mu stosownej kanonii175. Dość często zdarzali się również księża spełniający posługi sejmikowe176 oraz media- torzy, jak chociażby sufragan Hieronim Szeptycki, pośredniczący w konfliktach majątkowych z Zamoyskimi177. Odmienna była rola informatorów, do których zaliczał się świetnie zorientowa- ny w sprawie Ustrzyckich oraz w przebiegu sejmików wiszeńskich ksiądz Józef Michalski. Również ta grupa mogła liczyć na awans w hierarchii duchownej — w 1731 r. ksiądz Andrzej Woszczarski otrzymał funkcję dziekańską178. W grupie klientów dworskich specjalne miejsce zajmowali zwykli koniunkturaliści, którzy nie zagrzewali zazwyczaj miejsca w książęcym otoczeniu, a ich związki z wo- jewodą ruskim miały charakter czasowy. Do grona tego należał zapewne ksiądz Mikołaj Dembowski, który deklarował przyjaźń dla Czartoryskich, a jako biskup kamieniecki korzystnie dla nich rozstrzygnął spór w Międzybożu179. Podobna musiała być pozycja księdza Józefa Jana Gołuchowskiego180. Duchowni spełniali na dworze konkretne funkcje, przede wszystkim byli kapelanami181. Wyróżniają- ce się jednostki mogły liczyć na promocję patrona w obrębie wysokich godności kościelnych. W 1762 r. książę August polecał biskupowi kijowskiemu Józefowi A. Załuskiemu do roli sufragana swego stronnika, księdza Andrzeja Olędzkiego, a nawet sugerował, że mógłby osobiście podjąć pewne kroki w Rzymie, tak by stolica apostolska bez przeszkód zaakceptowała tę kandydaturę182. Wojewoda sta- rał się też wpływać na obsadę personalną kanonii w razie istniejącego wakatu183. Odrębną grupę klienteli duchownej stanowili posiadacze beneficjów, którzy z powodu odległości od dworu, wieku bądź też spoczywających na nich obo- wiązków mieli niewielki kontakt z patronem. Do grona tego zaliczał się m.in. ksiądz Antoni Borowski184. W wielu przypadkach relacje te były tak nikłe i skon- wencjonalizowane, że, o ile udawało się unikać konfliktów i innych problemów, o istnieniu beneficjenta przypominano sobie przy okazji jego śmierci lub rezy- gnacji z beneficjum. Gdy Piotr Bartholdi informował o zgonie księdza Karola Ja-

175 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 386, A.C. do J. Ogrodzkiego, b.m., 2 IV 1749; Tamże, k. 396, Tenże do Tegoż, Wilanów, 12 VII 1749. 176 B.Czart, rkps 5957, nr 40890, ks. Świrski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 21 XII 1737; B.Czart, rkps 5980, nr 46839, ks. A. Wietrzyński do A.C., Krasnystaw, 6 VII 1738. 177 AGAD, AZ 611, nr 33, A.C. do T.A. Zamoyskiego, Łubnice, 19 II 1746. 178 B.Czart, rkps 5988, nr 48535, ks. A. Woszczarski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 22 I 1731. 179 B.Czart, rkps 5788, nr 7170, ks. M. Dembowski do NN, Czarnokozienice, 22 IV 1744; Tam- że, nr 7170, Tenże do A.C., Czarnokozienice, 19 XII 1745 180 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 505–506, ks. J.J. Gołuchowski do Tegoż, b.m., 24 X 1737. 181 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, August A. Czartoryski. Percepta i ekspensa, k. 20. 182 BN, rkps 3262 III, t. 1, k. 76–76v, A.C. do J.A. Załuskiego, Warszawa, 11 III 1762; Tamże, K. 77–77v, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IV 1762. 183 BK, rkps 450, s. 85–86, J. Małachowski do A.C., b.m., b.d. (1749?). 184 B.Czart, rkps 5903, nr 27692, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 8 III 1737. 92 Katarzyna Kuras nowskiego, dziekana gniewskiego i proboszcza lipnowskiego, Czartoryscy jako kollatorowie probostwa mogli promować swego stronnika na wakujące miej- sce. Ze względu na sporą odległość od ośrodków decyzyjnych kolejni plebani lipnowscy skazani byli na pełnienie roli „klientów satelickich” o dość miernym znaczeniu185. O fasadowej roli tej grupy klientów w otoczeniu książęcym prze- konuje przypadek księdza Stanisława Kwolka, który przez dziesięć lat zajmował odległe od centrum beneficjum w Satanowie. Dopiero gdy zwolniło się miejsce w kościele tarnorudzkim, duchowny ten, uzyskawszy rekomendację podczasze- go wieluńskiego Zygmunta Karskiego oraz stolnika nurskiego Józefa Wolińskie- go, odważył się poprosić patrona o przeniesienie. Wieloletnia wierność została nagrodzona — kolejne, dziękczynne już listy do Czartoryskiego ksiądz Kwolek słał właśnie z Tarnorudy186. Dość niejasne były metody kooptacji duchownej klienteli indywidualnej. Zdarzały się przypadki samodzielnego oddawania się pod protekcję księstwa (np. jezuita Szymon Karpiński187), jednak nie były one częste. Dominowała zapewne kooptacja półoficjalna, oparta na wzajemnych rekomendacjach. Dużą rolę, po- dobnie jak u klienteli świeckiej, odgrywały powiązania rodzinne188. Klientela instytucjonalna W opinii wielu historyków mecenat stanowił rodzaj obustronnego zobowiąza- nia, które umożliwiało w praktyce rozwój życia zakonnego. Patronat jest w tym kontekście pojęciem szerszym, bo obejmuje swym zasięgiem rozmaite sfery ży- cia kościelnego i klasztornego. Niezależnie od znaczeń semantycznych poszcze- gólnych definicji, istniejące mechanizmy koncentrowały się wokół fundowania założeń kościelno-klasztornych, a następnie zaangażowania w materialny wysi- łek utrzymania wspólnoty189. Zwłaszcza ta druga kwestia znajduje bardzo wyraźne odzwierciedlenie w ko- respondencji. Rzadko podejmowano decyzje o pomocy przy remoncie budyn- ków zakonnych. Czyniono to pod wpływem wyraźnej i nie dającej się odsunąć w czasie konieczności, która w większości przypadków oznaczała popadanie klasztorów w ruinę. W 1738 r. książę August zadecydował o remoncie kościoła farnego w Sieniawie. I choć ekonom wysocki Herwig przedstawił mecenasowi

185 B.Czart, rkps 5760, nr 845, P. Bartholdi do Tegoż, Grudziądz, 5 IX 1733. 186 B.Czart, rkps 5867, nr 20833, ks. S. Kwolek do Tegoż, Satanów, 5 VI 1740. 187 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 27, ks. S. Karpiński do M.Z. Czartoryskiej, b.d., b.m. 188 B.Czart, rkps 5957, nr 40900, J. Świrski do A.C., Kamieniec, 19 VIII 1735. 189 H. Gapski, Bracia bernardyni w Rzeczypospolitej Obojga Narodów [w:] Pięćset pięćdziesiąt lat obecności OO. Bernardynów w Polsce, red. W. Murawiec OFM, D. Muskus OFM, Kalwaria Zebrzydowska 2006, s. 53–70; Tenże, Fundatorstwo klasztorów bernardyńskich w epoce saskiej, „Summarium”, 1: 1972, s. 66–72; M. Sobieraj, Fundatorzy klasztorów franciszkańskich w Rze- czypospolitej XVII–XVIII w. [w:] Zakony franciszkańskie w Polsce, t. 2, Franciszkanie w Polsce XVI–XVIII wieku, cz. 1, s. 97–243. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 93 szczegółowe wyliczenia kosztów190, z podjęciem ostatecznej decyzji Czartoryski dość długo zwlekał. Na początku lat czterdziestych książę przekazał fundusze na naprawę dachu na budynkach należących do sieniawskich dominikanów191. Niestety nie wiadomo, czy równie hojna była Zofia Denhoffowa w 1730 r. dla klasztoru karmelitów bosych w Czernej, w którym przeciekało poszycie192. Książę August występował również, choć nieczęsto, jako fundator nowych założeń, głównie kościołów i cerkwii. Przykładem są kościoły w Morawicy (za- projektowany i zbudowany przez Francesco Placidiego193) oraz w Powsinie (koń- czony pod nadzorem Jakuba Fontany194). Nowy, drewniany kościółek powstał również w Lipuszu195. Nieraz potrzebna była zgoda patrona, dotycząca działań podejmowanych w fundowanych przez niego świątyniach. W Ostrówkach czekano na pozwolenie na złożenie ołtarza poświęconego św. Stanisławowi, który przez kilka lat niszczał w rozsypce196. Z 1739 r. pochodziła prośba o nowy dzwon do kościoła brzezań- skiego. Ksiądz Michał Ressoński dysponował gotówką, potrzebna jednak była pomoc ludzi Czartoryskiego w dokonaniu zamówienia w Gdańsku, a następnie w transporcie dzwonu do Brzezan197. Odmienny charakter miały prośby o doraźne wsparcie materialne, wysuwane głównie przez zakony. Kwestię tę w sposób szczegółowy przedstawia poniższa tabela (tab. 4).

190 B.Czart, rkps 5830, nr 14332, J.D. Herwig do A.C., Wysock, 4 VI 1738. Analogiczny był przypadek kościoła w Buszczy — B.Czart, rkps 5861, nr 19852, ks. J. Kraiński do Tegoż, Buszcza, 27 VIII 1743. 191 B.Czart, rkps 5830, nr 14377, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 1 XI 1741. 192 B.Czart, rkps 5778, nr 5137, o. Chryzostom od św. Andrzeja (przeor karmelitów bosych) do M.Z. Denhoffowej, Czerna, 12 VIII 1730. Ciekawy był również przypadek kościoła w Rytwianach, który strawił pożar. Tamtejszy przeor alarmował: „Ołtarze i sklepienia nad kaplicami, zakrystią i kapitularzem utrzymały się, przed wielkim tylko ołtarzem wieża sztukę sklepienia wybiła, a której wieży zegar i dzwony zgorzały”. Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji. Zob. B.Czart, rkps 226 III, nr 168, ks. Augustyn (przeor rytwiański) do A.C., Rytwiany, 15 IX 1739; Tamże, nr 167, J. Przystawski do Tegoż, Rytwiany, 17 IX 1739; B.Czart, rkps 5931, nr 33882, ks. Romual- dus do Tegoż, Puszcza Rytwiańska, 29 X 1737. 193 Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego, nr 536, G. Salardi do J.A. Załuskiego, Ber- lin, 18 VII 1735. Z budową kościoła w Morawicy były pewne problemy, zdaje się, że miejscowy proboszcz, ksiądz Andrzej Nehrebecki, szukał nawet w związku z tym nawet nowego patrona — B.Czart, rkps 5900, nr 27008, ks. A. Nehrebecki do A.C., Morawica, 1 I 1738. 194 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 31. 195 B.Czart, rkps 226 III, nr 166, M.L. Jezierski do A.C., Lipusz, 7 VI 1738. 196 B.Czart, rkps 5988, nr 48532, ks. A. Woszczarski do M.Z. Denhoffowej, b.m., ok. 1730; Tamże, nr 48534, Tenże do Tejże, Ostrówki, 17 XI 1730. 197 B.Czart, rkps 226 III, nr 133, ks. M. Ressoński do A.C., Brzezany, 14 XI 1739. 94 Katarzyna Kuras Tab. 4. Pomoc materialna dla zakonów udzielana przez Augusta i Marię Zofię Czartoryskich w okresie 1730–1763.

Rodzaj prośby/ Zwierzchnik Zakon/ L.p. Data sposób spełnienia klasztoru lokalizacja supliki 1. Przekazano konwentowi leguminę oraz miód Karmelitanki bose — 1730 r. 2. Prośba o finansowe wsparcie 1. s. Anna (przeorysza) Lublin 1740 r. w celu zakupu oleju i zboża 3. Przypomnienie o terminie wypłaty jałmużny oraz prowizji Franciszkanie refor- ks. Antoni 1730– Dwie prośby o asygnację na 2. maci — Studziński 1733 miód i ryby Pińczów Franciszkanie refor- Prośba o obdarowanie konwen- 3. ks. Marcin 1731 r. maci — Przemyśl tu masłem i serem Podziękowanie za pomoc mate- 4. br. Bonawentura Kapucyni — Lublin 1739 r. rialną dla klasztoru ks. Michał Prośba o wypłacenie prowizji 4. Bernardyni — Lwów 1735 r. Buczyński od powierzonej sumy 1. Podziękowanie za opiekę nad konwentem Dominikanie — 5. ks. A. Bukowski b.d. 2. Prośba o dwie beczki ryb, Lwów dwie beczki przaśnego miodu i parę wołów Dominikanie — Prośba o wypłacenie prowizji 6. NN b.d. Lublin od sum z Dytkowa 1. Przekazano im półbeczek wina i miodu 2. Planowano przekazać rów- br. Jan — 7. Kapucyni — Lwów 1731 r. nież ryby gwardian konwentu 3. Ze strony konwentu prośba o zwiększenie ilości przekazy- wanego ze Starego Sioła miodu Franciszkanie refor- Prośba o „szczodrobliwą 8. ks. Klemens 1738 r. maci — Lwów annonę” Dominikanie — 9. NN 1734 r. Przekazano im miód oraz ryby Sieniawa Prośba o uregulowanie spraw Dominikanie — 10. o. Joachim Jeszke 1742 r. finansowych i wypłatę procen- Przemyślany tów od sumy 21000 złotych Prośba o miody i wypłacenie s. Joanna — konwent Św. Trójcy 11. 1731 r. prowizji od sumy 6000 złotych przełożona — Lwów ulokowanych w Satanowie Źródło: B.Czart, korespondencja. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 95 Widać wyraźnie, że najczęściej proszono o przekazanie sum pieniężnych, ewentualnie produktów żywnościowych, co wynikało z aktu fundacji klaszto- ru lub wieloletniej tradycji. Supliki ubarwiano, przedstawiając dramatyczną sy- tuację finansową lub aprowizacyjną, tłumaczono je również czynnikami natury ekonomicznej (np. zboże było najdroższe na przednówku, dlatego też starano się unikać próśb o nie w tym czasie)198. Przed wielkim postem często starano się o asygnacje na ryby oraz miód199. Zachowane supliki świadczą o tym, iż wypełnianie obowiązków patronackich bywało trudne. Wydaje się, że, w przeciwieństwie do Sieniawskich, Czartoryski nie był zbyt hojnym mecenasem i w obdarzaniu łaskami instytucji kościelnych liczył się poważnie z ponoszonymi kosztami. W 1733 r. powstrzymał nawet za- kupy niezbędne do budowy kaplicy w Brzezanach uznając, że blacha i ołów nań przeznaczone są zbyt drogie200. Popierał przy tym działania, mające na celu zwol- nienie dóbr od części ponoszonych ciężarów finansowych, jak to miało miej- sce w przypadku istniejącej w Zinkowie „dziesięciny pszczelnej”, oddawanej na rzecz miejscowego popa201 czy też zwyczajowego przekazywania dwóch źrebiąt rocznie ze stada w Międzybożu dla tamtejszego plebana202. W postawie księcia dominowała więc nieustanna troska o obronę własnych interesów finansowych, w której uczucia religijne odgrywały raczej rolę drugorzędną. Przykładem jest batalia ze zgromadzeniem brygidek grodzieńskich o plac położony w okolicy pałacu Czartoryskich203. Jednocześnie dość starannie wypełniano zobowiązania względem konwentów, wynikające ze spisanych obowiązków patronackich. Gdy w 1741 r. zarządca Szmoyl Jekowicz nie wypłacił bernardynom wołożyńskim należnej im intraty i potraktował ich słowami „zelżywymi”, otrzymał w trybie pilnym ostrą naganę wraz z poleceniem przekazania świadczeń204. Jednocześnie oddawano konwentom drobne przysługi. Czartoryski pomagał bernardynom lwowskim przy przesyłaniu pieniędzy na opłacenie zdobień figury św. Jana z Dukli205. Ci sami zakonnicy uzyskali też możliwość wypalania wapna w lasach grzymałowskich206. Z kolei kapucynom lwowskim przyznano podwody dla zwiezienia kamieni na posadzkę kościelną207. W zamian za te „uprzejmości”

198 Tamże s. 313, s. Anna (przeorysza karmelitanek bosych) do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 10 I 1740; Tamże, s. 323, Taż do A.C., Lublin, 10 I 1740 r. 199 B.Czart, rkps 5956, nr 40498, ks. A. Studziński do M.Z. Czartoryskiej, Rzeszów, 30 X 1730. 200 B.Czart, rkps 5784, nr 6227, A.C. do J.M. Cieszkowskiego, b.m., 1733. 201 B.Czart, rkps 5776, nr 4810, J. Chądzyński do J. Wolińskiego, Zinków, 3 VIII 1739. 202 B.Czart, rkps 226 III, s. 429–430, ks. Łosowski do A.C., Międzybóż, 5 I 1741. 203 AGAD, AR V, 2578, s. 28, A.C. do S. Jekowicza, Warszawa, 17 I 1741. 204 Tamże, s. 34, Tenże do Tegoż, Puławy, 3 IX 1741. 205 B.Czart, rkps 5779, nr 5387, J.M. Cieszkowski do A.C., Brzezany, 5 V 1739. 206 B.Czart, rkps 5976, nr 45925, ks. J.K. Wdziekoński do M.Z. Denhoffowej, Lwów, 7 II 1731. 207 B.Czart, rkps 5844, nr 16706, br. Jan do A.C., Lwów, 29 V 1739. 96 Katarzyna Kuras patron otrzymywał pewne przywileje, na przykład odprawiane codzienne msze święte w jego intencji208. Odrębną kwestię stanowiła funkcja mediatora, którą patron mógł pełnić z racji fundowania danego klasztoru. Chodziło przede wszystkim o spory między insty- tucjami kościelnymi i duchownymi o zakres kompetencji, jak konflikt między sieniawskim konwentem dominikanów, reprezentowanym przez przeora Wacła- wa Kokoszkę, i miejscowym proboszczem, księdzem Wróblewskim, w 1743 r.209 Podobnie było w przypadku sporów przeora konwentu szkłowskiego, księdza Jó- zefa Kowalskiego, z pisarzem prowentowym Jachimowiczem210. Formy wynagrodzenia Ze względu na specyfikę patronatu duchownego formy wynagrodzenia tej części klienteli różniły się znacznie od wynagrodzeń klienteli świeckiej. Najczęstsze było powierzenie prezenty na konkretne beneficjum211. Dla wielu klientów stanowiło ono ukoronowanie kariery i swoisty szczyt marzeń. Zabiega- nie o beneficja kościelne miało różny przebieg, jednak stosowane strategie były dość standardowe. Polegały na szukaniu jak największego poparcia w książę- cym otoczeniu oraz na nieustannym podkreślaniu własnych zasług. Niebagatelne znaczenie miały przede wszystkim dokonania na polu politycznym — w 1737 r. o prezentę na plebanię tarnogórską starał się „patriota ziemi chełmskiej”, popie- rany przez chorążego Łukasza Nowickiego, ksiądz Antoni Borowski212. Z ko- lei Jan Uliński, polecając książęcej pamięci księdza Jakuba Zajączkowskiego, podkreślał „edukacyjne” przymioty duchownego213. Podobnie było w przypadku profesora Akademii Krakowskiej, księdza Jędrzeja Cyankiewicza, którego pro-

208 B.Czart, rkps 5863, nr 20110, J. Królikiewicz do M.Z. Czartoryskiej, Warszawa, 10 I 1735. 209 B.Czart, rkps 5855, nr 18872, ks. W. Kokoszka do A.C., Sieniawa, 27 VIII 1743. 210 B.Czart, rkps 5861, nr 19742, ks. J. Kowalski do Tegoż, Szkłów, 3 III 1740. 211 B.Czart, rkps 5956, nr 40559, K. Suffczyński do Tegoż, b.m., 26 III 1737 — Suffczyński prosił o protekcję dla swego syna w staraniach o kanonię płocką; B.Czart, rkps 5951, nr 39224, B. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 I 1736. Skrzetuski prosił o beneficjum spytkowskie dla swojego potomka; Tamże, nr 39290, J. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 XI 1739. Ponowienie prośby o benefi- cjum duchowne dla brata Józefa Skrzetuskiego, a syna Bartłomieja; B.Czart, rkps 5775, nr 4630, S. Cerenowicz do Tegoż, Stawnica, 14 VII 1738 — „Mam syna księdzem świeckim, dla którego jeśli gdzie w dobrach WXM Dobrodzieja wakuje suplikuję o beneficjum, aby onemu konferować”. Syn Cerenowicza nie został dopuszczony do prebendy w katedrze w Kamieńcu Podolskim — Tam- że, nr 4633, Tenże do Tegoż, b.m., b.d.; B.Czart, rkps 5779, nr 5475, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Stare Sioło, 18 IV 1742; Tamże, nr 5481, Tenże do Tegoż, Lwów, 13 VI 1742 — podziękowanie za „miejsce dla syna mego wyrobione”. 212 B.Czart, rkps 5903, nr 27692, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 8 III 1737. 213 B.Czart, rkps 5973, nr 45374, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 12 XI 1736; B.Czart, rkps 5984, nr 38404, J. Sierakowski do Tejże, Żabcze, 9 VII 1738. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 97 ponowano na beneficjum nowogórskie w hrabstwie tenczyńskim214. Istotna by- wała protekcja duchownych, najlepiej zaufanych i konfidentów księcia215. Do typowych należały sytuacje, gdy o jedno beneficjum starało się kilku kan- dydatów, a w dodatku każdy z nich posiadał poparcie osoby wpływowej. Dlatego też kwestie patronatu duchownego miewały newralgiczny charakter i wymagały wiele ostrożności przy podejmowaniu decyzji. Gdy w 1733 r. zmarł proboszcz tarnorudzki ksiądz Piotrowski, o wakującą prebendę starało się aż trzech kan- dydatów: ksiądz Józef Kocieński, kanonik kamieniecki, protegowany Wiktora Siedliskiego, ksiądz Rodoman, mający poparcie sędziego latyczowskiego Po- pławskiego, oraz ksiądz A. Gomuliński, dotychczasowy proboszcz toustecki216. Przyznanie konkretnego beneficjum wiązało się nie tylko z koniecznością łago- dzenia nastrojów wśród rozczarowanych duchownych, ale i zadowalaniem am- bicji ich promotorów217. Nierzadko patron musiał „układać się” z przyjaciółmi, starając się o beneficja dla swoich stronników218. Nie był to jednak koniec problemów. Gdy w 1738 r. ksiądz Michalski dostał prezentę na beneficjum radymieckie, powątpiewał, czy dane mu będzie je objąć, skoro takie samo nadanie otrzymał ksiądz Aleksander J. Trembiński. Równocze- śnie prosił on patrona o probostwo oleszyckie w przypadku śmierci tamtejszego plebana219. Najbardziej wytrwali duchowni starali się o beneficja przy praktycz- nie każdej nadarzającej się okazji. Swoistym rekordzistą był ksiądz Kocieński, który prosił kolejno o beneficja: satanowskie, tarnorudzkie, sieniawskie, a na- stępnie o probostwo połockie220. Grono wybranych posiadaczy beneficjów w okresie 1730–1737 przedstawio- no w poniższej tabeli (tab. 5).

214 B.Czart, rkps 5763, nr 1778, J.K. Błeszyński do A.C., Lublin, 20 X 1737. We wcześniejszym okresie beneficjum to trzymał ksiądz Józef Klimaszowski — B.Czart, rkps 5855, nr 18754, ks. J. Klimaszowski do Tegoż, Nowa Góra, 27 VII 1736. 215 B.Czart, rkps 5779, nr 5277, J.M. Cieszkowski do Tegoż, b.d.,b.m. 216 B.Czart, rkps 5941, nr 36827, W. Siedliski do Tegoż, Weselec, 23 VIII 1735. Koresponden- cja ks. A. Gomulińskiego z E. Sieniawskią i M.Z. Denhoffową — B.Czart, rkps 5820, nr 12671– 12675. 217 B.Czart, rkps 5948, nr 38404, J. Sierakowski do M. Czartoryskiego, Żabcze, 9 VII 1738. 218 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 751–752, A.C. do A. Lubomirskiego, Wilanów, 20 VII 1747; AP Kr. Wawel, A.Sang., koresp. T. 3, s. 329–330, Tenże do P. Sanguszki, Warszawa, 15 I 1749. 219 B.Czart, rkps 5891, nr 25392, ks. J. Michalski do A.C., Końskowola, 4 I 1738. 220 B.Czart, rkps 5855, nr 18846–18853, listy ks. J.I. Kocieńskiego z lat 1734–1738. 98 Katarzyna Kuras Tab. 5 Posiadacze wybranych beneficjów w dobrach Czartoryskich w latach 1730–1737.

Data wystawienia Lokalizacja L.p. Dane beneficjenta prezenty beneficjum 1. ks. Żuromski 1732 r. Morawica 2. ks. de Germen 1734 r. Końskowola 3. ks. Tarkowski 1735 r. Tarnoruda 4. ks. Bieliński 1736 r. Brzezany 5. ks. Józef Michalski 1737 r. Oleszyce 6. ks. Antoni Mamulewski b.d. Mysza 7. ks. Augustyn Pośniatowski b.d. Brzezany 8. ks. Jan Kanty Woliński b.d. Morawica 9. ks. Kosecki 1735 r. Krzeszowice 10. ks. Mateusz Łukaszkiewicz b.d. Krzeszowice (probostwo) 11. ks. Stanisław Kuryłowicz 1730 r. Jarosław (probostwo)

Źródło: B.Czart, rkps 2581 IV, t. 1–2. W przypadku wyróżniających się duchownych pożądana była protekcja pa- trona w staraniach o kanonię. Była to druga, obok beneficjów, wymarzona droga kariery. Dla Czartoryskiego posiadanie przychylnych kanoników było najprost- szą metodą wywierania wpływu na wybór deputatów przez kapituły221. Ogólną strukturę próśb, zanoszonych do dworu przez Czartoryskiego w sprawach du- chownych za pośrednictwem regenta kancelarii koronnej Jacka Ogrodzkiego, prezentuje poniższy wykres (wykres 1).

Wykres 1. Struktura próśb zanoszonych do dworu w interesach duchownych w latach 1747–1751

Źródło: B.Czart, rkps 3429 IV.

221 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 420, A.C. do J. Ogrodzkiego, Łubnice, 7 III 1751. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 99 Proporcje między poszczególnymi rodzajami próśb były wyrównane. Nie- co mniej licznie reprezentowane były petycje o kanonie, być może wynikało to z faktu, iż wakaty nie zdarzały się tam zbyt często. Szczegółowo prezentuje te dane poniższa tabela (tab. 6).

Tab. 6. Prośby zanoszone przez Augusta A. Czartoryskiego do dworu w interesie duchownych w latach 1747–1751.

Rozstrzy- Dane gnięcie L.p. Rodzaj prośby Data duchownego sprawy przez dwór 1. ks. Ambroży Turzański Biskupstwo lwowskie 1747 Akceptacja 2. ks. Józef Iwański Kanonia warszawska 1749 Akceptacja 3. ks. Antoni Wołłowicz Plebania 1749 Brak danych Probostwo św. Michała 4. ks. Bonawentura Turski 1749 Odmowa pod Warszawą 5. ks. Jan Węgleński Kanonia chełmska 1749 Akceptacja ks. Stanisław Rajmund 6. Kanonia lwowska 1751 Akceptacja Jezierski 7. ks. Ambroży Turzański Brak danych 1751 Brak danych 8. ks. Józef Zbierzchowski Beneficjum w Dublanach 1751 Akceptacja 9. ks. Łyński (?) Opactwo (nieokreślone) 1752 Brak danych ks. Kazimierz Antoni 10. Biskupstwo liwońskie 1752 Akceptacja Ostrowski 11. ks. Hieronim Szeptycki Biskupstwo (nieokreślone) 1752 Odmowa Źródło: B.Czart, rkps 3429 IV. Próśb w analizowanym okresie nie było zbyt wiele. W większości były one rozpatrywane przez dwór pozytywnie (46%), a w 36% brakuje danych na temat decyzji (chodziło o mniejsze beneficja). Zdecydowanie odrzucono 18% suplik, jednak po roku 1752 liczba ta wzrosła. Specyfika patronatu nad kościołem greckokatolickim Patronat nad kościołem greckokatolickim był istotny przede wszystkim w ma- jątkach usytuowanych we wschodnich województwach Rzeczypospolitej222. W kościele unickim na określenie patrona parafii stosowany był termin kolator, a z samym patronatem łączyły się, podobnie zresztą jak w kościele rzymsko- katolickim, określone prawa i obowiązki. Patron posiadał prawo prezenty oraz szereg praw honorowych (szczególne miejsce w czasie procesji, ławka blisko ołtarza, modlitwy w jego intencji). Sprecyzowane były również jego obowiązki 222 AP Prz., Archiwum Biskupstwa Greckokatolickiego, dyplomy, sygn. 245, August Aleksan- der ks. Czartoryski wojewoda, generał ziem ruskich etc. prosi biskupa greckokatolickiego przemy- skiego o zgodę na fundację kolegiaty w Jarosławiu, Warszawa 15 VIII 1766, k. 1–4. 100 Katarzyna Kuras — opieka nad stanem fizycznym miejsc kultu oraz troska o materialne uposaże- nie duchownych223. Kwestie wakatów w kościołach unickich zazwyczaj sygnalizowali Czartory- skiemu miejscowi zarządcy, a on z zasady zgadzał się z ich sugestiami. Często praktykowano wysyłanie prezent „z okienkiem”224. W 1735 r., bez zbędnych zabie- gów retorycznych, komisarz Wiktor Siedliski prosił o przysłanie kilku prezent na cerkwie w okolicach Weselca, m.in. w Manikowcach, Martynkowcach oraz w Tar- norudzie225. Takie traktowanie kwestii wakansów nieraz wywoływało problemy. Gdy w 1738 r. duchowny z Dawidkowic, Tomasz Barwiński, otrzymał prezentę na cerkiew w Oleszycach, przeciwko tej nominacji zaprotestowali miejscowi poddani, zrażeni „ekscesami nieprzyzwoitymi kapłanowi”226. Sprawa tamtejszego parocha ciągnęła się do 1742 r., znajdując finał w sądzie konsystorskim227. Duchowni greckokatoliccy bywali książęcymi stronnikami bądź przyjaciółmi. W kierowanej do księcia korespondencji dominowało dążenie do obrony interesów wiernych. Do grona ściśle współpracującego z Czartoryskim zaliczali się władyka przemyski Hieronim Ustrzycki228 oraz sufragan łucki Hieronim Szeptycki229. Wnioski Kwestie patronatu duchownego nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowa- niem księcia Augusta. Zachował on istniejące struktury i mechanizmy z czasów Sieniawskich, dążąc do zmniejszenia swych patronackich obowiązków, zwłasz- cza jeżeli wiązały się one z uciążliwymi posługami materialnymi i mogły umoż- liwiać miejscowemu proboszczowi lub parochowi dokonywanie nadużyć. Jed- nocześnie Czartoryski nie naruszał zwyczajowo usankcjonowanych powinności względem klasztorów lub konwentów. W analizowanym okresie da się zauważyć tendencję do zmniejszania liczeb- ności klienteli instytucjonalnej na rzecz indywidualnej. Ta druga lepiej odpowia- dała potrzebom dworu wojewody ruskiego, księża bywali agentami sejmikowy- mi, informatorami lub zwykłymi doradcami i zausznikami. Zależność związana z relacją patron — klient wzmacniała lojalność, stąd zapewne tak duża rola du- chownych w najbliższym otoczeniu księcia (duchowni „affidowani”).

223 A.S. Krasiński, Prawo kanoniczne krótko zebrane, Wilno 1861; D. Wereda, Patronat wyzna- niowy Radziwiłłów z Białej nad Cerkwią unicką w XVIII wieku, [w:] Radziwiłłowie. Obrazy lite- rackie — Biografie — Świadectwa historyczne, red. K. Stępnik, Lublin 2003, s. 337–346. B.Czart, rkps 5884, nr 24058, ks. M. Mańkowski do A.C., Kornica, 12 V 1739. 224 B.Czart, rkps 5918, nr 30719, F.S. Pokutyński do A.C., Radkowica, 2 III 1740. 225 B.Czart, rkps 5941, nr 36828, W. Siedliski do Tegoż, Weselec, IX 1735. 226 B.Czart, rkps 5988, nr 48525, W. Woroniecki do Tegoż, Dunajów, 12 IV 1738. 227 B.Czart, rkps 3813 IV, s. 533, Dekret konsystorski między księciem Czartoryskim i parochem dawidkowskim w kluczu międzyboskim, 13 XII 1742 (starego stylu). 228 B.Czart, rkps 5973, nr 45553–45557, Listy H. Ustrzyckiego do E. Sieniawskiej i A.A. Czar- toryskiego. 229 S. Askenazy, Z pamiętnika prymasa [w:] Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, t. 2, Warszawa 1910, s. 80. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 101

4. LUDZIE CZARTORYSKIEGO. ANALIZA GRUPY

Analizą objęto szeroko rozumiane otoczenie wojewody ruskiego Augusta Czartoryskiego, w którego skład weszli współpracownicy, przyjaciele politycz- ni oraz klienci aktywni i bierni politycznie1. Precyzyjne wyodrębnienie tych grup utrudnia stan zachowanych archiwaliów, a przede wszystkim istotne braki w korespondencji politycznej książąt2. Podstawą źródłową wyboru, a następnie selekcji poszczególnych osób w obrębie analizowanej grupy stał się inwentarz Sieniawa z Biblioteki Książąt Czartoryskich w Krakowie. Braki w inwentarzu zdecydowały o wykorzystaniu materiałów dodatkowych, głównie korespondencji Jerzego A. Mniszcha z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. oraz archiwaliów z AGAD. Przy wyodrębnianiu grupy wzięto pod uwagę różno- rodne czynniki, w tym rodzaj aktywności na rzecz stronnictwa, trwałość związku klientalnego, powiązania dziedziczne oraz ilość listów wymienionych z Czarto- ryskim3. Na tej podstawie udało się wyodrębnić 643 osoby z kręgu wpływów wojewody ruskiego (w tym 424 klientów politycznych, których nazwiska wy- szczególniono w aneksach)4. Zrezygnowano z wyszczególniania wszystkich zidentyfikowanych dworzan, zwłaszcza tych, których rola w polityce bądź admi- nistrowaniu dóbr budziła poważne wątpliwości. 1 J. Michalski, Problematyka polskiej elity politycznej XVIII wieku, [w:] Wiek Oświecenia 5. Elity społeczne w Polsce, Warszawa 1988, s. 24; Tenże, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospo- litej, „Kwartalnik Historyczny”, R. 63: 1956, s. 29–43. 2 W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „familii”, „Kwartalnik Historyczny”, R. 25: 1911, s. 245–254, s. 455–472. Historyk ten zanotował: „Najprostszym zapewne środkiem do ujed- nolicenia opinii o niektórych przynajmniej stronach działalności Czartoryskich byłoby ogłoszenie korespondencji familijnej. Niestety jest to dezyderat niewykonalny. Najpierw, dlatego że książęta za mało pochłaniali alkoholu, a w naszych stosunkach księgarskich tylko książę Panie Kochanku dzięki ogromnej swej popularności mógł widzieć zza grobu trzy wydania swej korespondencji. Po wtóre, choćby znalazły się środki nakładcze, nie byłoby tak bardzo czego ogłaszać”. Tamże, s. 246. 3 A. Sowa, Świat ministrów Augusta II. Wartości i poglądy funkcjonujące w kręgu ministrów Rzeczypospolitej w latach 1702–1728, Kraków 1995, s. 21. 4 Ocena liczebności grupy jest dość kontrowersyjna. Źródła milczą na ten temat, kwitując tę kwestię np. stwierdzeniem „znalazłem wiele przyjaciół” (B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedli- ski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 14 IX 1736) lub „kasztelan czerski [Kazimierz Rudziński — KK] = plenipotent, szarańcza [podkr. własne — KK] ma być zapewne pod Kockiem”. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 508, k. 197–198, L. Tarłowa do J. Tarły, Opole, 3 VII 1748. W tym kontekście wyodrębnio- ną grupę należy traktować raczej jako próbę statystyczną, a nie gremium tożsame z całością grupy. Por. J. Dygdała, Udział szlachty Prus Królewskich w życiu politycznym prowincji i Rzeczypospolitej w latach 1733–1772 (ujęcie statystyczne), [w:] Społeczeństwo staropolskie. Seria nowa: t 1: Społe- czeństwo a polityka, Warszawa 2008, s. 65–93. 102 Katarzyna Kuras Konieczne jest również podkreślenie odrębności analizowanej grupy od stron- nictwa nazywanego przez współczesnych oraz w literaturze historycznej Fami- lią. Grupa skupiona wokół księcia wojewody w dużej mierze, zwłaszcza w swej politycznej części, pokrywała się z partią tworzoną przez Czartoryskich i Sta- nisława Poniatowskiego, jednak w swym pionie administracyjnym oraz części obejmującej wojskowych i duchowieństwo, stanowiła wyraźnie odrębne grono. Stąd konieczność rozgraniczenia obu pojęć, a zarazem trudność z precyzyjnym określeniem, czy dany działacz polityczny był związany ze stronnictwem jako całością, czy był li tylko człowiekiem wojewody ruskiego. Zresztą przynależność klientalna bywała bardzo zmienna5, a w czasach, gdy rywalizacja patrona o klien- ta była zjawiskiem normalnym, stawała się ona nieraz dylematem nierozstrzygal- nym już dla współczesnych, a cóż dopiero dla historyka.

Ogólna stratyfikacja grupy. Klientela Augusta Czartoryskiego złożona była z dwóch zasadniczych warstw. Po ślubie z Zofią Denhoffową grono starych, nielicznych przyjaciół księcia woje- wody zasilili ludzie, którzy wywodzili się ze szkoły politycznej i administracyjnej Adama i Elżbiety Sieniawskich. Byli to m.in. Szymon Pilecki, Jan Królikiewicz, Szymon Nahaczowski6. U boku księcia Augusta zyskali oni szansę kontynuowa- nia kariery w zarządzie połączonych dóbr. Mogli też angażować się w działal- ność polityczną stronnictwa, agitowali na sejmikach oraz kaptowali stronników. Wyznaczenie dokładnych ram tej klienteli utrudnia fakt, iż nie zostały do tej pory zbadane początki Familii jako stronnictwa politycznego, a zamknięcie anali- zy w kontekście działalności zarządczej znacznie zawęża jej polityczną, choć w większości przypadków bierną rolę7. W początkowym okresie rządów Augusta III Czartoryscy, identyfikowani w tym wypadku z Familią, prowadzili politykę, której celem była budowa oraz wzmacnianie stronnictwa w terenie. Służył temu m.in. proces Wieniawskich, który utrwalił więzi zależności między przeciwnikami Wieniawskich, Ustrzycki- mi, a wojewodą ruskim. Podobne znaczenie miała sprawa Szamockich — w jej wyniku urzędy w województwie mazowieckim zajęli związani ze Stanisławem Poniatowskim Teodor Szydłowski, Mateusz Bieńkowski oraz Józef i Mateusz Staniszewscy. Drugą warstwę stronników Familii tworzyli ludzie nowi, a więc ci, którzy przystąpili do stronnictwa w latach trzydziestych i czterdziestych XVIII w. Byli

5 Np. Józef Skrzetuski jeszcze w 1741 r. występował jako człowiek Stanisława Poniatowskie- go — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 100–100v, F. Kobielski do J. Potockiego, Zasław, 27 IX 1741. 6 D. Bąkowski-Kois, Zarządcy majątku Elżbiety Sieniawskiej. Studium z historii mentalności 1704–1726, Kraków 2005. 7 M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 103 oni obecni w polskiej polityce przez cały okres saski, choć pewne przesunięcia oczywiście następowały, m.in. w wyniku odejścia Familii od dworu po 1752 r. Niejako osobne kategorie stanowili zarówno klienci wojskowi (np. Stanisław Sługocki, Józef Rudnicki), jak i duchowni, a wśród klienteli związanej z admini- stracją dominialną — Żydzi8.

„Stara” klientela. W styczniu 1733 r. starosta radomski Stanisław Świdziński pisał w liście do nieznanego adresata: „Dochodzi mię tu wiadomość, że WM Pana sparta swe et opera wyrobiłeś per arendum granowszczyznę dla JmP pisarza grodzkiego la- tyczowskiego na miejscu moim za tęż samą sumę, co i ja daję. Nie wiem quid magis proficuum et utile przyniosłeś przez to Księstwu Ichmościom Dobrodziej- stwu. Podobno to tylko chcesz przyprowadzić do skutku owe słowa, które WMM Pan JmP Skrzetuski reprobował, że wszystkich sług i przyjaciół ŚP. JmPaństwa krakowskiego [A.M. i E. Sieniawskich — KK] usiłujesz koniecznie amovere do łaski książąt Ichmciów Dobrodziejstwa”9. Słowa te stanowią jeden z niewielu zachowanych przekazów wskazujących na to, iż począwszy od 1731 r. wojewoda ruski starał się zatrzymać i przeciągnąć na swą stronę ludzi związanych z rodzi- cami swej małżonki. Szacunek dla sług „dziedzicznych” był typowym elementem patriarchalnej obyczajowości staropolskiej, który można zaobserwować chociaż- by w korespondencji Krzysztofa Radziwiłła10. W istocie bowiem istnienie sta- rej klienteli było wyrazem swoistej ciągłości oraz tendencji do podtrzymywania więzi wielopokoleniowych zarówno przez magnata, jak i szlacheckiego klienta11. W literaturze historycznej klientela ta jest powszechnie uważana za obojętną na program polityczny książąt Czartoryskich. Zaliczano do niej m.in. rodziny Ra- dzimińskich, Boreyków oraz Cieszkowskich12. Tym samym jej znaczenie poli- tyczne zostało znacznie zmarginalizowane i zbagatelizowane. Słudzy dziedziczni niewątpliwie nie byli grupą jednorodną. Należeli do niej zarówno ludzie związani z Sieniawskimi, jak i osoby, które zasłużyły na zaufa- nie Augusta Czartoryskiego, współpracując z nim przed 1731 r. Byli to przede wszystkim przyjaciele litewscy, na przykład Michał Eperyaszy czy starosta An- drzej K. Frączkiewicz. Ze względu na niewielki majątek młodego księcia w tym

8 M. Rosman, Żydzi pańscy. Stosunki magnacko-żydowskie w Rzeczypospolitej XVIII wieku, Warszawa 2005, passim. Według ustaleń tego autora w 1766 r. w dobrach Czartoryskich mieszkało około trzydziestu tysięcy Żydów. Tamże, s. 270–271. 9 B.Czart, rkps 5957, nr 40817, S. Świdziński do NN, Wołosowce, 3 I 1733. 10 U. Augustyniak, Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640). Mechanizmy patrona- tu, Warszawa 2001, s. 177. 11 M. Sawicki, Średnioszlachecka klientela Radziwiłłów nieświeskich w województwie mińskim w czasach saskich, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, nr 27: 2007, s. 34–35. 12 Z. Zielińska, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983, s. 342. 104 Katarzyna Kuras okresie nie istniała jednorodna grupa klienteli, można wspomnieć jedynie o poje- dynczych przypadkach oddania bądź współpracy. Możliwość wyodrębnienia kategorii „dziedzicznych sług”13 bądź też „daw- nych sług”14 jest więc kwestią bezdyskusyjną. Dość kontrowersyjna natomiast wydaje się ocena liczebności tej grupy i jej politycznego znaczenia. Dylematy dotyczące liczebności wynikają z niemożności precyzyjnego ustalenia w wielu przypadkach, czy dany człowiek był współpracownikiem bądź klientem z okresu przed 1731 r. Na ogólną liczbę 643 analizowanych personaliów, kategorię „daw- nych sług” można bez wahania przypisać 107 osobom. Spore wątpliwości bu- dzi kolejnych 68 klientów. Istnieją przesłanki, iż mieli oni pewne związki z Sie- niawskimi. Brak zachowanych materiałów archiwalnych uniemożliwia jednak dokładne określenie ich statusu. Nowi słudzy stanowią zdecydowaną większość — to 468 nazwisk (zostały one ustalone dla bez mała trzydziestu lat aktywności politycznej i gospodarczej księcia Augusta). Proporcje między starą i nową klien- telą w czasach saskich prezentuje poniższy wykres (wykres 2).

Wykres 2. Ogólna struktura współpracowników i klientów Augusta A. Czartoryskiego

Źródło: Aneksy 1–6. Widać wyraźnie, iż „stara klientela” stanowiła sporą część grupy i na począt- ku lat trzydziestych najprawdopodobniej gwarantowała poparcie dla wojewody, który dopiero stawiał pierwsze poważne kroki na forum krajowym. Zarazem ta dziedziczna część sług tworzyła rdzeń aparatu administracyjnego dóbr, gwa- rantującego regularny przychód dochodów. Z punktu widzenia Czartoryskiego oparcie się na klientach i przyjaciołach politycznych żony było dość naturalnym posunięciem. W zasadzie to właśnie stara klientela Sieniawskich umożliwiła wo-

13 B.Czart, rkps 5855, nr 18848, ks. J.I. Kocieński do A.C., Przemyśl, 14 IX 1735. 14 B.Czart, rkps 5860, nr 19726, A. Kowalski do Tegoż, b.m., 18 VIII 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 105 jewodzie ruskiemu start polityczny, a następnie stopniowe budowanie wpływów w latach trzydziestych XVIII w. Liczebność owej grupy — powyżej 17% ogó- łu (spory margines błędu zapewnia wspomniane grono o nieokreślonej genezie przynależności) — stanowi dowód jej siły. Dyskusyjna jest ocena aktywności politycznej tej grupy. Umożliwia ją analiza stratyfikacji starej klienteli, dokonana z uwzględnieniem hierarchii sług, klientów oraz współpracowników. Dodatkowo wyszczególniono duchownych, zarządców (w szerokim rozumieniu tego słowa, czyli osoby posiadające w zakresie swych obowiązków kompetencje administracyjne) oraz grono nie mieszczące się w żad- nym z przyjętych schematów, określone jako „Pozostali”. Klasyfikacja ta została przedstawiona na poniższym wykresie (wykres 3).

Wykres 3. Stratyfikacja starej klienteli i współpracowników Augusta A. Czartoryskiego

Źródło: Aneksy 1–6. Klientela polityczna stanowiła na tle całości silną grupę, była też najliczniejsza (63 osoby, czyli 59% całości). Kolejne kategorie — zarządcy, duchowni i pozo- stali — to 44 osoby (41% grupy). Dość charakterystyczny jest skład politycznie zaangażowanej części starej klienteli. Pomijając labilne i koniunkturalne z natury grono przyjaciół politycznych, zauważyć można, iż część aktywna politycznie i mająca realny wpływ na kształtowanie polityki fakcji (liderzy, działacze, in- formatorzy) była bardzo nieliczna w porównaniu z klientelą bierną politycznie. Udało się wyodrębnić zaledwie 8 liderów, tylu samo działaczy oraz 7 informa- torów. Grupa bierna politycznie wyraźnie dominuje, składając się aż z 31 osób. Porównanie siły obu politycznych części „dziedzicznych sług” ilustruje poniższy wykres (wykres 4): 106 Katarzyna Kuras Wykres 4. Podział politycznej części starej klienteli

Źródło: Aneksy 1–6. Klientów biernych politycznie wywodzących się ze „sług dziedzicznych” była zdecydowana większość, bo aż 57%. Różne kategorie klientów aktywnych po- litycznie stanowiły razem 43% ogółu. Potwierdza to tezę o liczebnej przewadze klienteli biernej nad aktywną politycznie wśród ludzi wywodzących się z kręgu Sieniawskich, będących następnie w strefie wpływów wojewody ruskiego. Za- sadne wydaje się pytanie o realną skalę owej przewagi. Wśród klienteli aktywnej politycznie znajdowali się ludzie czynni przez cały okres panowania Augusta III Sasa. Do szczupłego grona liderów zaliczały się tak zasłużone dla fakcji osoby, jak Antoni Kossowski, Józef Pułaski, Wojciech Siemieński, Józef Skrzetuski czy Mikołaj Sołtyk. Ich realna siła polityczna była niewątpliwie nieprzekładalna na dane liczbowe i analizy statystyczne. Do podobnych wniosków prowadzi ocena znaczenia działaczy wywodzących się ze starej klienteli. Jest to również szczupłe grono, bo liczy zaledwie 8 osób, jednak znajdują się wśród nich tak aktywni ludzie, jak Jan Uliński, Antoni Bo- rzęcki czy Jan Mikołaj Cieszkowski. Nie ma wątpliwości, iż „słudzy dziedzicz- ni”, pozyskani przez Augusta Czartoryskiego na początku lat trzydziestych, stali się podstawą polityczną organizowanego obozu. Przegląd ich działalności poka- zuje, iż w analizowanym trzydziestoleciu odegrali niebagatelną rolę polityczną. Problemem wartym uwagi jest porównanie szczegółowego podziału starej klienteli z danymi, dotyczącymi pozostałej części obozu (została ona umownie określona jako nowa klientela). Kwestia ta została zaprezentowana na poniższych wykresach (wykres 5 i wykres 6). Zdecydowano się pominąć w obliczeniach oso- by o nieokreślonej przynależności, posługując się wyłącznie danymi pewnymi. Pominięte grono jest nieliczne na tle całości grupy (68 osób wobec 643). Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 107 Wykres 5. Stratyfikacja starej klienteli ze szczegółowym uwzględnieniem procentowego udziału poszczególnych kategorii

Źródło: Aneksy 1–6. W obrębie starej klienteli dominowali klienci bierni politycznie — 29% gru- py. Proporcje między pozostałymi grupami były dość wyrównane, wahając się w granicach 7%. Dotyczy to liderów, działaczy oraz informatorów. Porównanie przedstawionych na wykresach 5 i 6 danych, przede wszystkim tych dotyczących kategorii kluczowych z punktu widzenia polityki stronnictwa, prowadzi do kil- ku wniosków. Wyraźnie widać, iż zmniejszył się procentowy udział liderów na tle całości fakcji przy równoczesnym wzroście udziału działaczy. Minimalizacji uległ natomiast odsetek informatorów (z 7% w starej klienteli do 2% nowej), co należy wiązać ze stopniowym zanikaniem tej kategorii klientów politycznych. Niewiele zmienił się odsetek klientów biernych politycznie.

Wykres 6. Stratyfikacja nowej klienteli ze szczegółowym uwzględnieniem procentowego udziału poszczególnych kategorii

Źródło: Aneksy 1–6. 108 Katarzyna Kuras Znaczny udział klienteli biernej politycznie na tle ogółu nie był zjawiskiem wyjątkowym i charakterystycznym li tylko dla grupy „sług dziedzicznych”. Sta- nowił on raczej normę, która pozwalała księciu Augustowi na prowadzenie sku- tecznej polityki na sejmikach i rozstrzyganie na swą korzyść ważnych kwestii lokalnych. Tym samym owo statystyczne porównanie pozwala na zmianę poglą- dów, jakoby geneza klienteli biernej politycznie w służbie Czartoryskiego była wyłącznie efektem przejmowaniem dawnych sług Sieniawskich oraz Marii Zofii Denhoffowej.15.

Współpracownicy i przyjaciele polityczni

Współpracownicy — rodzina.

Maria Zofia Czartoryska. Urodziła się w 1699 r. jako córka wojewody bełskiego (potem hetmana i kasztelana krakowskiego) Adama Mikołaja Sie- niawskiego i Elżbiety z Lubomirskich. Choć nie dorównywała talentami mat- ce, kilkakrotnie skupiała na sobie uwagę konkurentów, głównie ze względu na dziedziczony majątek. Został on znacznie powiększony po śmierci jej pierwsze- go męża, wojewody połockiego Stanisława Denhoffa w roku 1728. Maria Zofia połączyła tym samym fortunę swych rodziców (Adam Mikołaj zmarł w 1726 r., Elżbieta w 1729 r.) z majątkami wojewody połockiego, stając się najbardziej po- żądaną partią w Rzeczypospolitej. Oddając swą rękę Augustowi Czartoryskiemu Denhoffowa weszła w krąg oddziaływania Familii, jednak, nie posiadając odpo- wiedniego temperamentu, zrezygnowała z ingerowania w koncepcje polityczne męża. Wiadomo jedynie, że w 1732 r. skłaniała się ku Leszczyńskim, a po kapitu- lacji Gdańska długo nie chciała uznać Augusta III Sasa za monarchę polskiego16. Księżna większą rolę polityczną odegrała w wydarzeniach lat 1736–1737. Zwią- zane to było z nieobecnością wojewody ruskiego, który wyjechał w tym czasie na zachód Europy w ramach kuracji. Czartoryska nie tylko energicznie zaanga- żowała się w kształtowanie przewagi w trybunale w okresie sporu Wieniawskich z Ustrzyckimi, ale i kilka razy pojawiała się w Lublinie, osobiście wspomagając czartoryszczyków17. Ona też w 1738 r. negocjowała z dowódcą wojsk rosyjskich kwestie odszkodowań za dokonane w trakcie przemarszu zniszczenia18. W póź- niejszym okresie zaangażowanie Marii Zofii w politykę wyraźnie się zmniejszyło i dotyczyło raczej marginalnych obszarów działalności fakcji19, polegając przede wszystkim na współpracy z innymi ważnymi kobietami epoki, w tym z Barbarą 15 Por. E. Bagińska, Rekrutacja klienteli radziwiłłowskiej na Podlasiu w XVII w., „Białostoc- czyzna”, z. 1: 1998, s. 3–14. 16 W. Konopczyński, Czartoryska Maria Zofia, PSB, t. 4, s. 248–249. 17 BJ, rkps 6147, t. 2, k. 138, M.Z. Czartoryska do NN, Lublin, 22 V 1737; B.Czart, rkps 5951, nr 39252, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 9 XII 1736. 18 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 124 v, M.Z. Czartoryska do Anny Iwanownej, Wilanów, 1 IX [1738]. 19 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1511, nr 15, T. Lubomirski do J. Lubomirskiego, Łańcut, 5 IV 1751 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 109 Sanguszkową. Obie panie w 1760 r. starały się powstrzymać Franciszka Salezego Potockiego od przeszkadzania w zaaranżowaniu pewnego małżeństwa20. Cho- dziło o rękę kuzynki Marii Zofii, wojewodzianki nowogrodzkiej, przeznaczonej już wcześniej dla syna Sanguszkowej. W całą sprawę zaangażowany został Józef Skrzetuski. Miał on za zadanie wysondować opinię wojewody nowogrodzkiego Józefa Aleksandra Jabłonowskiego w tej kwestii. Fakt, iż Jabłonowski i Franci- szek Salezy Potocki byli skłóceni, skłaniał obie panie do myślenia o porozumie- niu stron i uniknięciu ciągnącego się latami procesu w trybunale21. Czartoryska uważała, że mediacja szanowanej powszechnie Barbary Sanguszkowej mogłaby doprowadzić do zakończenia sporu. Przyjaźń między kobietami znajdowała też swe odzwierciedlenie w dość częstych kontaktach korespondencyjnych, w wy- mienianych nowinkach dotyczących ciekawych książek czy modnych w danym sezonie materiałów i strojów22. Księżna była oddaną współpracownicą męża i starała się wspierać jego wysiłki w szczególnie ważnych dla stronnictwa mo- mentach. W 1762 r. odwiedziła w Białymstoku Jana Klemensa Branickiego, aby ustalić warunki porozumienia rodziny z hetmanem23. Jej śmierć w 1771 r. była dla wojewody wielkim ciosem. Michał Fryderyk Czartoryski. Starszy brat księcia Augusta uważany był za twórcę większości politycznych koncepcji rodzinnych i autora taktyki stron- nictwa24. Urodził się w 1696 r. W. Konopczyński pisał, że już w okresie dzieciń- stwa i wczesnej młodości „książę Michał bystrością umysłu i zasobem wiedzy zaćmiewał młodszego brata Augusta, który za to przewyższył go głębokością i równowagą ducha”25. W 1722 r. Michał otrzymał kasztelanię wileńską, a dwa lata później pieczęć mniejszą litewską. Pod koniec panowania Augusta II odgry- wał już pewną rolę polityczną, m.in. wchodził w skład delegacji, prowadzącej w 1729 r. negocjacje z posłem rosyjskim Grigorijem Dołgorukim26. Po uznaniu Augusta III za króla współpracował na forum krajowym z kanclerzem Andrzejem Stanisławem Załuskim oraz wojewodą podolskim Wacławem Rzewuskim. Kon- takty Augusta Czartoryskiego z tymi ludźmi były zaledwie pokłosiem relacji na- wiązanych przez jego brata27. Książę Michał przez cały okres panowania Sasa żył

20 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 400/20, s. 31–33, M.Z. Czartoryska do B. Sanguszkowej, b.m., b.d [1760]. 21 AP Kr. Wawel, A.Sang, teka 262/5, s. 45–47, Taż do Tejże, Warszawa, 6 VI 1760. 22AP Kr. Wawel, A.Sang, teka 255/1, s. 625–628, Taż do Tejże, b.m., 4 XI 1761. 23 W. Konopczyński, Materiały do dziejów, s. 457. 24 Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, t. V, Pologne, wyd. L. Farges, Paris 1888, s. 147. Por. T. Zielińska, Więź rodowa domu radziwiłłowskiego w świe- tle diariusza Michała Kazimierza Radziwiłła „Rybeńki”, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 3: 1989, s. 175–190. 25 W. Konopczyński, Czartoryski Michał, PSB, t. 4, s. 289–294; W.T. Kisielewski, Książęta Czartoryscy i ich reforma na sejmie 1764, Sambor 1880, s. 116. 26 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1867, k. 1–8v, Konferencyja z księciem Jmcią Dołgorukiem d. 27 junii 1729. 27 BN, rkps 3254, t. 1, k. 84, A.C. do J.A. Załuskiego, Puławy, 14 I 1754. 110 Katarzyna Kuras sprawami publicznymi i wraz z bratem czynnie w nich uczestniczył (od 1752 r. jako kanclerz wielki litewski). Zapewne to właśnie tłumaczy jego powiedzenie z czasów konfederacji barskiej: „ja te drewka zbierałem, kto inny i w innym umyśle podpalił”28. O pozycji księcia Michała jego siostrzeniec, Stanisław A. Po- niatowski, zanotował lapidarnie: „w Koronie posiadał szacunek i miłość znacznej części stronników brata swego, wojewody ruskiego. Ci mieli go za wyrocznię w przedmiocie prawa, a nawet za pracowitszego od brata”29. Książę Michał Fry- deryk zmarł w 1775 r. w Warszawie. Konstancja Poniatowska. Dawała impuls do wszelkich decyzji podejmo- wanych w rodzinie, będąc podobno „l’âme du conseil”30. Była inspiratorką da- rowizny zapewniającej fikcyjne podstawy materialnej egzystencji Augustowi w 1731 r.31 i to ona występowała w imieniu chorego męża Stanisława w 1751 r., gdy nie powiodły się jego starania o buławę wielką koronną32. Wpływ Konstancji na decyzje podejmowane przez księcia Augusta jest sprawą dość zawiłą. Podob- no pod wpływem starszej siostry Czartoryski zdecydował się na porzucenie służ- by cesarskiej, a w konsekwencji na powrót do kraju33. Jednocześnie tajemnicą poliszynela była niechęć, którą darzyły się księżna Maria Zofia i Poniatowska. Wydaje się, że w dużym stopniu ograniczało to możliwości wpływu Konstancji na decyzje brata. Kością niezgody między rodzeństwem okazał się spór o pułk gwardii pieszej koronnej. Czartoryski, otrzymawszy jego dowództwo od Stani- sława Poniatowskiego, nie dotrzymał obietnicy, iż odda je najstarszemu syno- wi wojewody mazowieckiego, gdy ten osiągnie odpowiedni wiek34. Również po 1752 r. współpraca Konstancji z bratem miała charakter ograniczony. Epizodem był udział wojewody ruskiego w wysłaniu młodego Stanisława Antoniego z mi- sją nad Newę. Po śmierci Poniatowskiej (1759 r.) kontakty księcia Augusta z ro- dziną siostry miały przede wszystkim charakter kurtuazyjny35.

28 W. Konopczyński, Czartoryski Michał, s. 293. 29 S.A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994, s. 19–20; Por. E. Szklarska, Otoczenie Stanisława Leszczyńskiego w relacjach dyplomatów francuskich w latach 1733–1736, „Sobótka”, z. 3–4: 1982, s. 481–489. 30 Recueil des instructions, s. 163. 31 AGAD, APP 183, s. 287, K. Poniatowska do K. Czartoryskiego, b.m., 5 VII 1731. 32 B.Czart, rkps 3901 III, s. 135, K. Leveaux do Fryderyka II, Warszawa, 26 VI 1751 (kopia); B.Czart, rkps 937 IV, s. 57, H. Keyserlingk do S. Poniatowskiego, Drezno, 30 VI 1742. 33 A. Link-Lenczowski, Poniatowska z Czartoryskich Konstancja, PSB, t. 27, s. 409–411. 34 Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1, St. Petersburg 1914, s. 228. 35 CDIAUK, f. 256, opis 1, nr 992, k. 4, A.C. do L. Zamoyskiej, Puławy, 10 IX 1759. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 111 Adam Kazimierz Czartoryski36. Wojewodzic ruski urodził się w oblężonym Gdańsku w roku 173437. Odebrał staranne wykształcenie domowe. Znał język francuski, włoski, łaciński i niemiecki38. Jego nauczycielami byli m.in. Francuzi Castéra i Monet. Sporo podróżował po Europie. W latach 1752–1754 odwiedził Drezno, Brukselę i Włochy, a w 1757 r. Anglię. Od 1762 r. generał ziem po- dolskich39. W czasach saskich był czterokrotnym posłem na sejm z Przemyśla, Lwowa i Halicza40. W 1759 r. został wysłany przez Familię z nieudaną misją do carycy Elżbiety. Wyprawa, choć poniosła fiasko z politycznego punktu widze- nia, utwierdziła grono ludzi związanych z Czartoryskimi w przekonaniu, iż Ro- sja będzie popierała poczynania Familii. Podczas misji młody książę spotkał się z licznymi zaszczytami zarówno ze strony Elżbiety Pietrowny, jak i młodego dworu rosyjskiego, co dawało podstawę do przypuszczeń, że po śmierci Augu- sta III stanie się jednym z kandydatów do korony41. W 1761 r. Adam pilnował obrad trybunału litewskiego, gdzie starł się z reprezentantem kamaryli, oboźnym koronnym Michałem Wielhorskim42. Adam Kazimierz został prawdopodobnie przeznaczony przez ambitnego ojca do roli króla, jednak w 1763 r. oświadczył, że raczej ucieknie z kraju niż pozwoli wybrać się monarchą w Rzeczypospolitej43. Wraz z biegiem lat i zdobywaniem doświadczenia politycznego przejmował on kompetencje ojca na forach lokal- nych44. Do wojewody ruskiego należało wyznaczanie kierunków politycznych akcji, zaś generał ziem podolskich realizował je na sejmikach. To książę Adam w 1763 r. brał udział w słynnej awanturze na sejmiku wiszeńskim45. Otaczało go już wtedy grono oddanych ludzi, w tym poszkodowany Kirkut. Generał dys-

36 Zdecydowano się na wyszczególnienie w tym miejscu postaci Adama K. Czartoryskiego, Stanisława Czartoryskiego oraz Stanisława Lubomirskiego ze względu na więzi krwi łączące ich z wojewodą ruskim. Tradycyjnie już przypisuje im się sporą rolę w stronnictwie. W czasach sa- skich faktyczna pozycja książąt zbliżała ich bardziej do roli liderów sejmikowych, niż faktycznych współpracowników, dlatego w ujęciu statystycznym grupy zakwalifikowano ich właśnie jako lide- rów. Zmianę ich politycznego znaczenia przyniósł dopiero rok 1764. 37 AP Kr. (Wawel), T.Schn. 351, „Rozmaitości”, nr 26: 30 IV 1825 (s. 201–202). 38 Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stani- sława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858, s. 57. 39 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 21, s. 649–651, NN do B. Sanguszkowej, Warszawa, 3 VIII 1758. AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3212, s. 371, A.K. Czartoryski do E. Potockiego, Pu- ławy, 5 VII 1762. 40 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa Rusi Czerwonej w czasach saskich, Lublin 2005, s. 74, 115. 41 Mémoires du roi, t.1, s. 357. 42 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 43 R. Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000, s. 142, (T. Wroughton do R. Grenville’a, 2 II 1763, Tenże do J.M. Sandwicha, 13 X 1763). 44 S. A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, s. 101. 45 B.Czart, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi o sejmiku wiszeńskim. 112 Katarzyna Kuras ponował grupą wiernych stronników, którzy wywodzili się częściowo ze szkoły politycznej wojewody ruskiego. Izabela z Czartoryskich Lubomirska. Księżniczka dorastała pod wiel- kim wpływem ojca, w atmosferze oświeceniowej. Szczegółowych, choć dość tendencyjnych informacji o jej młodości i wychowaniu dostarczają Pamiętni- ki Stanisława A. Poniatowskiego. 14 czerwca 1753 r. wyszła za mąż za Stani- sława Lubomirskiego, stając się od tego momentu wzorową żoną, a następnie matką. Księżna partycypowała w przygotowaniu planów politycznych swego ojca przede wszystkim w latach pięćdziesiątych XVIII w. Lubomirscy okres ten spędzali w Warszawie i w Puławach u boku Augusta Czartoryskiego. O stopniu zażyłości ojca z córką wymownie świadczył sprzeciw wojewody wobec podróży Lubomirskich po Europie w 1759 r.46 Stanisław A. Poniatowski przypuszczał, że gdyby nie sprzyjające okoliczności, książę August nigdy nie wyraziłby apro- baty dla tych wojaży. Wyjazdy córki znosił on wyjątkowo źle, zmuszając pod jej nieobecność księżną Zofię do spędzania z nim większej ilości czasu w wiejskich rezydencjach, które preferował47. Stanisław Lubomirski. Wnuk Stanisława Herakliusza, syn wojewody czer- nihowskiego Józefa. Odziedziczył szczupłą fortunę po ojcu, po czym znalazł możnych protektorów w Czartoryskich, przede wszystkim dzięki swej kuzynce, Zofii Denhoffowej (również wnuczce Stanisława Herakliusza). Po raz pierwszy został posłem w 1744 r. z ziemi lwowskiej. Rok później wojewoda ruski poparł jego starania o schedę po stryju, Teodorze Lubomirskim. Lubomirski zaczynał karierę jako klient, starający się o książęcą łaskę. Z czasem, przede wszystkim dzięki bezwzględnej akceptacji linii politycznej księcia Augusta, stał się jednym ze współpracowników wojewody ruskiego i realizatorów jego polityki. W 1751 r. został strażnikiem wielkim koronnym, a rok później zięciem Czartoryskiego. Lu- bomirski potrafił dość skutecznie wzmacniać podstawy materialne rodziny, był jednym z inicjatorów i sygnatariuszy transakcji kolbuszowskiej. Z terenów ordy- nacji ostrogskiej otrzymał połowę dóbr konstantynowskich na Wołyniu, resztę zajął jego równie ambitny teść48. W latach sześćdziesiątych współtworzył pro- gram polityczny Familii49. Stanisław Kostka Czartoryski. Łowczy koronny w latach 1742–1766 był cenionym przez księcia wojewodę współpracownikiem. Szczególnie mocno Czartoryski szanował jego samodzielność i talent polityczny. Stanisław pocho- dził z młodszej, koreckiej linii rodu50. Był synem chorążego litewskiego Józefa i wojewodzianki pomorskiej Teresy z Denhoffów. Karierę polityczną rozpoczął 46 B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, s. 18–22. 47 Mémoires du roi, t. 1, s. 359. 48 J. Michalski, Lubomirski Stanisław, PSB, t. 18, s. 53. 49 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 7–10, A.C. do H. Keyserlingka oraz nota autorstwa S. Lubomir- skiego dołączona do listu. 50 W. Konopczyński, Czartoryski Stanisław, PSB, t. 4, s. 297. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 113 w 1733 r., posłując na sejm z województwa bracławskiego. W czasie bezkrólewia popierał wraz z wujami Stanisława Leszczyńskiego, a po wygranej Augusta III złożył akt submisji nowemu monarsze. Książę August już w 1746 r. akcepto- wał starania Stanisława o poselstwo z Opatowa51. Podczas tegorocznego sejmu łowczy dał się poznać jako zwolennik reform i przekonujący mówca. Przez wo- jewodę ruskiego traktowany był jako człowiek do wypełniania rozmaitych mi- sji politycznych i darzony był sporym zaufaniem, którego miarą była duża doza samodzielności w podejmowaniu decyzji oraz wyraźne poparcie udzielane mu w staraniach o wakanse52. Stanisław posłował powtórnie w 1760 i 1761 r. W la- tach 1763–1764 był mniej aktywny politycznie i nie włączał się tak mocno jak wujowie w plany konfederacji przy boku Rosji. Zmarł w 1766 r. Pozostali współpracownicy. Czartoryski miał niewielu współpracowników spoza rodziny. Często gra- nica między współpracownikiem a przyjacielem politycznym bywała płynna, a rozgraniczenie opierało się na ocenie wagi sprawy, dla której podejmowano współpracę. Tak było w przypadku generała artylerii litewskiej Eustachego Po- tockiego. Zacieśnienie jego kontaktów z Czartoryskim nastąpiło dopiero w latach 1762–1764. Zainicjowała je prośba, by książę Adam podczas wjazdu na general- stwo podolskie mógł zamieszkać w pałacu Potockiego w Kamieńcu53. Współpra- ca rozwijała się dość dobrze, jej elementami były wzajemne rekomendacje dla klientów, wspólne działania na arenie sejmiku lubelskiego i sejmu konwokacyj- nego w 1764 r.54 Kooperacja księcia Augusta z wojewodzicem czernihowskim Antonim Lubo- mirskim miała charakter bardziej długofalowy. Z jego interesami na sejmikach deputackich Czartoryski liczył się już w 1743 r.55 Trzy lata później obaj magnaci zastanawiali się nad szansami dojścia generału wiszeńskiego, a książę August za- pewniał, że w razie niepowodzenia postara się o kolejne uniwersały. Lubomirski miał w zamian aktywizować swych przyjaciół w Opatowie56. W 1747 r. magnaci spotykali się, by rozmawiać o sytuacji w trybunale i obsadzie urzędów kujaw- skich57, a rok później książę August obiecywał, że po śmierci chorążego Marcina Wieniawskiego weźmie pod uwagę interesy Lubomirskiego, popierając go jako

51 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 52 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 408, Tenże do J. Ogrodzkiego, Puławy, 12 I 1750; B.Czart, rkps 226 III, s. 367–369, S. Czartoryski do A.C., w Brniu (?), 29 XII 1739; SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3560/1, Relacje Schmidta, ad nr 5, Ekstrakt z listu A.C. do NN z Łubnic, 17 I 1751. 53 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3212, s. 371, Tenże do E. Potockiego, Puławy, 5 VII 1762. 54 Tamże, s. 373, Tenże do Tegoż, Warszawa, 17 X 1764; Tamże, s. 375, Tenże do Tegoż, War- szawa, 9 XI 1764. 55 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 733, Tenże do A. Lubomirskiego, Wilanów, 25 VII 1743. 56 Tamże, s. 741–742, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 31 VII [1746]. 57 Tamże, s. 747, Tenże do Tegoż, Wilanów, 1 VI 1747. 114 Katarzyna Kuras kandydata na ten urząd58. W kontaktach z Lubomirskimi wojewoda ruski starał się pokonywać antagonizmy wewnętrzne — rywalizując ze starostą kazimier- skim Antonim Benedyktem jednocześnie współpracował w latach czterdziestych XVIII w. z jego młodszym bratem Franciszkiem Ferdynandem59. Podstawowym czynnikiem wyróżniającym grono współpracowników była obopólna chęć współpracy oraz liczne więzi interesów (w przypadku grupy okre- ślonej jako „pozostali współpracownicy” nie istniały z zasady więzi krwi — An- toni Lubomirski, ze względu na małżeństwo Izabeli Czartoryskiej z jego bratem, był przypadkiem odosobnionym60). Ścisłe współdziałanie oznaczało często ko- nieczność kompromisu bądź też rezygnacji z partykularnego interesu. W sferze materialnej fakt ten dokumentuje chociażby odstąpienie przez Antoniego Lubo- mirskiego od możliwości obsadzenia beneficjum koźlickiego i przekazanie go popieranemu przez wojewodę ruskiego księdzu Kazimierzowi A. Ostrowskie- mu61. Nie był to jedyny przypadek, gdy obaj magnaci uzgadniali swe stanowisko w kwestii obsady wakansów62. Charakter interesów nie jest jedynym kryterium wyodrębniania grona współ- pracowników. Równie istotną rolę spełniały kontakty osobiste oraz zaufanie. Ich przejawem były na przykład troska o zdrowie współpracownika („godziło by się teraz — do nas przyjechać, będziemy tak delikatnie pielęgnowali, że i palec nie zaboli”63) oraz przekazywanie poufnych informacji, choć trudno jednoznacznie stwierdzić, które informacje jako takie były traktowane. Za poufną można uznać wiadomość z 1749 r., że zdanie kanclerza Michała Czartoryskiego nie znajduje posłuchu na dworze64. Podobne znaczenie miały wieści Czartoryskiego z okre- su sporu w gronie Lubomirskich między podstolim Stanisławem a miecznikiem Antonim Benedyktem. Książę wojewoda pełnił wtedy rolę mediatora, a o swoich odczuciach z tym związanych pisał tak: „gubią się [rywalizujący magnaci — KK], aż mi obrzydło staranie uspokojenia przy takim ich niepomiarkowaniu”65. Przyjaciele polityczni. Grono przyjaciół politycznych jest relatywnie liczne w porównaniu z pozo- stałymi grupami, liczy bowiem 84 osób. Liczba ta jednak nie jest zbyt znacząca, biorąc pod uwagę definicję grupy i jej ograniczone znaczenie. Przyjaciele po- lityczni byli koniunkturalnymi i czasowymi sojusznikami wojewody ruskiego, rekrutującymi się z magnaterii bądź bogatej szlachty. Stąd ich ograniczone zna- 58 Tamże, s. 755–756, Tenże do Tegoż, Warszawa, 1 VI 1748. 59 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1582, k. 8–9, A. Lubomirski do W. Rzewuskiego, Łańcut, 21 II 1745. 60 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 787, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 1 II 1753. 61 Tamże, s. 751–752, Tenże do Tegoż, Wilanów, 20 VII 1747. 62 Tamże, s. 767–769, Tenże do Tegoż, Warszawa, 27 VI 1748. 63 Tamże, s. 775, Tenże do Tegoż, Puławy, 19 XI 1749. 64 Tamże. 65 Tamże, s. 795, Tenże do Tegoż, Warszawa, 6 V 1756. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 115 czenie w książęcym otoczeniu. Większą rolę odgrywali oni w pierwszym okresie kariery księcia Augusta, kiedy to ułatwiali mu nawiązywanie kontaktów i po- magali odnaleźć się w rozgrywkach drezdeńskiego dworu. Za pośrednictwem marszałka wielkiego koronnego, a następnie kasztelana krakowskiego Józefa Mniszcha i dzięki jego wskazówkom wojewoda przesyłał monarsze swój ma- lowany portret66. Stopniowo ich rola malała, co nie odbiegało od standardów epoki. Przykładem tego zjawiska jest rozwój relacji z Józefem Mniszchem. Po wyraźnym zbliżeniu na początku lat trzydziestych więzi uległy schematyzacji, ograniczając się do wymiany grzecznościowych listów. Przyjaźń polityczna nie zawsze miała tak ustabilizowany charakter. Przykład sojuszu z Michałem K. Ra- dziwiłłem w latach czterdziestych pokazuje, że w wielu przypadkach skuteczną współpracę na forum trybunału łączono z rozstrzyganiem sporów granicznych67 i kontrowersji zachodzących między poddanymi68. Gdy chodziło o pomoc w re- prezentowaniu interesów, książę wojewoda nieraz odsyłał przyjaciół do swego brata kanclerza69. Wśród przyjaciół politycznych, do których w dużej mierze należeli czasowi sojusznicy, na przykład Michał K. Radziwiłł70, dominowały kurtuazja oraz ko- niunkturalizm71. Koalicjami takimi rządziły doraźne potrzeby i tymczasowe in- teresy, czasem dość przypadkowe. Niespokojna sytuacja w Prusach Królewskich w 1763 r. nieoczekiwanie zbliżyła wojewodę ruskiego do starosty wieluńskiego Jana M. Chodkiewicza72. Natomiast brak stałych wpływów w Wielkopolsce skła- niał do szukania sojuszników na tym terenie — w latach pięćdziesiątych głównie w osobach wojewody inowrocławskiego Władysława Szołdrskiego oraz kaliskie-

66 B.Ossol., rkps 2640 I, k. 74, Tenże do J. Mniszcha, Warszawa, 30 VIII 1731. 67 AGAD, AR IV, ks. 6, s. 927, M.K. Radziwiłł do A.C., Bosowce, 22 VII 1747. 68 AGAD, AR V, 2578, s. 11, A.C. do A. Radziwiłłowej, Wilanów, 6 IV 1737; Tamże, s. 37, Tenże do H. Radziwiłła, Warszawa, 22 IX 1741; Tamże, 2578/2, s. 27, Tenże do Tegoż, Wilanów, 2 IX 1747; Tamże, s. 28, Tenże do Tegoż, Puławy, 28 X 1747; Tamże, s. 37, Tenże do M.K. Radzi- wiłła, Wilanów, 10 VIII 1748; Tamże, s. 56, Tenże do H. Radziwiłła, Oleszyce, 24 VIII 1753. 69 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 13, s. 893, Tenże do B. Sanguszkowej, Puławy, 4 XI 1761; AP Kr. (Wawel), A.Sang., koresp. T. 21, s. 431–432, B. Sanguszkowa do A.C., b.d., b.m.; AP Kr. (Wawel), A.Sang., teka 286/2, s. 153, A.C. do B. Sanguszkowej, Warszawa, 29 III 1753; AP Kr. (Wawel), A.Sang., teka 300/2, s. 135, Tenże do Tejże, Puławy, 22 XI 1759; AP Kr. (Wawel), A.Sang., teka 400/20, s. 31–33, M.Z. Czartoryska do Tejże, b.m., [1760]; AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 464/20, s. 3, A.C. do P. Sanguszki, Lublin, 13 V 1738; CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 3, s. 233, B. Sanguszkowa do A.C., b.m., b.d.; B.Ossol., rkps 12770 II, s. 290, A.C. do B. Sanguszkowej, b.d., b.m. 70 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 6, s. 26–27, M.K. Radziwiłł do A.C., Lwów, 20 I 1746. 71 Jest ona szczególnie widoczna w kontaktach A. Czartoryskiego z F.S. Potockim — CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2567, k. 6, A.C. do F.S. Potockiego, Warszawa, 4 I 1763. Podobny charakter miały relacje ze starostą buskim Aleksandrem Jabłonowskim — BK, rkps 455, k. 6–6v, Tenże do A. Ja- błonowskiego, Sieniawa, 7 IV 1751 (kopia); Tamże, k. 6v, A. Jabłonowski do A.C., Sieniawa, 22 XII 1751. 72 BK, rkps 1885, s. 36, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Puławy, 17 VIII 1763; Tamże, s. 38, Tenże do Tegoż, Puławy 20 VIII 1763. 116 Katarzyna Kuras go, Augustyna Działyńskiego73. Przyjaciele polityczni utrzymywali zazwyczaj kontakty ze wszystkimi liderami Familii — Działyński korespondował nie tylko z wojewodą ruskim, ale i kanclerzem Michałem czy biskupem Teodorem. O ile jednak listy księcia Augusta do wojewody kaliskiego przepełnia kurtuazja w sty- lu: „oświadczenie jednostajnej w łaskawym odezwaniu się WMM Pana dobroci i uprzejmym odbieram względem, który mię pociąga do uniżonego podziękowa- nia i osobliwą obowiązuje wdzięcznością”74, to już epistoły kanclerza Michała pełne są konkretów, a przede wszystkim obietnic łask w zamian za poparcie75. W analogiczny sposób funkcjonowała „przyjaźń” wojewody ruskiego z regentem kancelarii koronnej w Dreźnie, Jackiem Ogrodzkim, która koncentrowała się na prośbach o wakanse76. Mianem przyjaźni politycznej określono też powiązania Czartoryskiego z prymasem Adamem Komorowskim77. Zadecydował o tym ich wyraźnie koniunkturalny wymiar oraz ewidentne okresy „ocieplenia” w czasie współpracy na forum trybunału koronnego. Spectrum spraw uzgadnianych i załatwianych z udziałem przyjaciół politycz- nych było szerokie i obejmowało praktycznie każdy rodzaj prośby bądź usługi, począwszy od ustaleń sejmowych, trybunalskich i sejmikowych, poprzez obsadę beneficjów, a skończywszy na drobnych grzecznościach osobistych78. Przyjaźń nie była tożsama ze stałą współpracą. Politykę fakcji okresowo współtworzył też Franciszek Rzewuski. Organizował on nawet oddziały milicji Czartoryskiego w województwie ruskim i wraz z księciem forsował wybór odpowiednich depu- tatów na trybunał w 1763 r. Rzewuski nie cieszył się jednak sympatią i zaufaniem księcia Augusta i był uważany za człowieka Stanisława Poniatowskiego79. Kontakty zagraniczne. Wyraźnie wyróżnia się w tej kategorii grono zawodowych dyplomatów, dla których akredytacja w Dreźnie oznaczała utrzymywanie zacieśnionych kontak- tów z przedstawicielami polskiej magnaterii. Relacje te często podtrzymywano także po opuszczeniu saskiej placówki. W ten sposób rozpoczęła się znajomość

73 BK, rkps 7899, s. 25, Tenże do W. Szołdrskiego, Warszawa, 20 IV 1753; BK, rkps 7244, s. 74, Tenże do A. Działyńskiego, Łubnice, 20 VIII 1746; Tamże, s. 76, Tenże do Tegoż, Puławy, 5 VII 1756; W. Konopczyński, Działyński Augustyn, PSB, t. 6, s. 78–79. 74 BK, rkps 7244, s. 76, A.C. do A. Działyńskiego, Puławy, 5 VII 1756. 75 Tamże, s. 78, M. Czartoryski do Tegoż, Wołczyn, 23 VIII 1746; Tamże, s. 84, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 15 X 1755. 76 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 370, A.C. do J. Ogrodzkiego, Wilanów, 4 IX [1747]. 77 AGAD, APP 183, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 14 III 1750 (tu zapewnienie o go- towości służenia księciu wojewodzie i Familii); Tamże, s. 87–88, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 8 I 1753; Tamże, s. 112–114, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 8 II 1755; BJ, rkps przyb. 99/61, brak numeracji, relacja Castéra-Puyzieulx, Warszawa, 6 III 1749. 78 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 15, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 13 I 1752; Tamże, s. 36, Tenże do Tegoż, Warszawa, 10 VI 1753; AGAD, AZ, t. 48, plik 447 a, nr 33, Tenże do T. Za- moyskiego, Łubnice, 19 II 1746. Por. B.Ossol., rkps 11855 II, s. 23–26, Tenże do S. Małachowskie- go (starosty wąwolnickiego), Warszawa, 29 III 1759. 79 J. Michalski, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 117 księcia Augusta z dyplomatami angielskimi: Jerzym Woodwardem80, Davidem Stormontem81 oraz Charlesem H. Williamsem82. W 1747 r. wojewoda ruski przyj- mował w swojej lwowskiej rezydencji posła francuskiego Des Issartsa83. Odrębną grupę tworzyli współpracownicy i korespondenci z zagranicy. Li- stowne więzi z wojewodą ruskim w sprawach wymagających bezpośrednich konsultacji utrzymywały głowy koronowane, na przykład caryce Elżbieta i Kata- rzyna II84. Przy okazji kontaktów osobistych rozstrzygano nieraz drobne kwestie, co praktykował Fryderyk II85, albo polecano sobie doświadczonych pedagogów czy sekretarzy86. Obok kontaktów z władcami prowadzono także koresponden- cję z ich ministrami oraz innymi osobistościami (Aleksy Bestużew87, Waldemar Löwendal, Piotr Lascy88, Burkhard Münnich89). Szczególnie istotne miejsce zajmowały relacje ze środowiskiem drezdeńskim, głównie z ministrem Brühlem. Pierwszy minister Augusta III spełniał rolę „ogni- wa pośredniego” w kontaktach między monarchą a polskimi magnatami90. Dlate- go też korespondencja króla z wojewodą ruskim nie zawierała z reguły poufnych treści i dotyczyła w dużej mierze spraw regimentu gwardii pieszej koronnej91 lub ogólnej sytuacji w Rzeczypospolitej92. Ze strony księcia Augusta dominowała z kolei kurtuazja i troska o oddawanie szacunku należnego królowi, oczywiście ze zwróceniem szczególnej uwagi na fakt, iż łaska Augusta III oznaczała w prak- tyce dostęp do sporej liczby wolnych stanowisk i wakansów. Potrzeba zabiega- nia o łaskę króla wymagała też poświęcania szczególnej uwagi terminom poby-

80 CDIAUL, f. 139, op. 1, nr 25. Relacja H.W. Wilczka 1733–1735, k. 4, inf. z 24 IV 1733; R. Butterwick, dz.cyt., s. 90–91. 81 Tamże, s. 142. 82 P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1748–1756, Toruń 2001, s. 69, 77, 103–105, 109. 83 KP, nr 549: 1747. Dyplomacja francuska interesowała się posunięciami księcia i podkreślała w swych raportach, że należy śledzić ewolucję jego poglądów politycznych, by w odpowiednim momencie przeciągnąć go do stronnictwa francuskiego. AMAE, CP 232, k. 16–17v, Instrukcja dla Des Issartsa, Wersal, 9 I 1749. 84 AGAD, APP 11, s. 47–49, Elżbieta Pietrowna do A.C., Petersburg, 30 V 1756; Tamże, s. 56– 57, Katarzyna II do Tegoż, Petersburg, 8 X 1763. 85 Tamże, s. 111, Fryderyk II do Tegoż, Berlin, 14 IX 1748. 86 Tamże, s. 148–149, Maria Anna (elektorowa bawarska) do Tegoż, Monachium, 6 V 1750. 87 AGAD, APP 183, s. 3, A. Bestużew do Tegoż, Petersburg, 2 IX 1747. 88 Tamże, s. 124–125, P. Lascy do Tegoż, Ryga, 15 (26) IX 1747; Tamże, s. 127–128, W. Löe- wendal do Tegoż, Paryż, 30 X 1749; Tamże, s. 128, Tenże do Tegoż, Paryż, 28 X 1749. 89 Tamże, s. 230–233, B. Münnich do Tegoż, Petersburg, 30 XI 1764; Tamże, s. 234–236, Ten- że do Tegoż, Petersburg, 30 XI 1764. 90 M.in. to za pośrednictwem Brühla w 1741 r. podejmowano decyzje w okresie alarmu konfe- derackiego Potockich. B.Czart, rkps 5769, nr 3446, H. Brühl do A.C., Hubertusburg, 14 X 1741; Tamże, nr 3447, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 16 X 1741; Tamże, nr 3448, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 13 X (?) 1742. 91 AGAD, APP 10, s. 25–78, Korespondencja Augusta III z A.C. z lat 1735–1740. 92 B.Czart, 590 IV, s. 503–504, Copie de la lettre circulaire du Roi en date de Hubertusburg du 25 octobre 1749. 118 Katarzyna Kuras tu dworu w Warszawie93. Odmienny charakter posiadały relacje Czartoryskiego z Brühlem. Kontakty między księciem Augustem a pierwszym ministrem były jedną z najistotniejszych dróg załatwiania spraw państwowych w latach 1743– 175294. W ich korespondencji dominowały dwie cechy: niezwykła częstotliwość i regularność kontaktów oraz wyraźny konkret w myśleniu o sprawach wartych uwagi. Wśród nich ważne miejsce zajmowały wakanse95, ze strony pierwszego ministra natomiast starania o poparcie w uzyskaniu polskiego indygenatu96. Tyl- ko niewielka część próśb o wakujące urzędy, zanoszonych przez wojewodę do dworu za pośrednictwem Brühla, została rozpatrzona pozytywnie. Dość interesująco prezentuje się w tym kontekście struktura próśb zanoszo- nych do dworu za pośrednictwem regenta kancelarii koronnej Jacka Ogrodzkie- go. Kwestię tę, w odniesieniu do okresu 1747–1752, prezentuje poniższy wykres (wykres 7). Jak widać, wyraźnie dominowały interesy duchownych. Dość częste były również supliki dotyczące szarż wojskowych, a nieco mniejszą grupę sta- nowiły prośby o wakujące urzędy ziemskie (21%). Konkluzje te dotyczą okresu współpracy Familii z dworem97. Po roku 1752 r. możliwości wpływów księcia Augusta w porównaniu z okresem wcześniejszym wyraźnie zmalały. Jednak na- wet w czasie ścisłej współpracy z Brühlem pozytywne załatwienie sprawy zale- żało od pomyślnego splotu wielu czynników98. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych współpraca miała charakter transakcji — Czartoryscy zapew- niali przyjazny dla Brühla skład trybunału koronnego, w zamian zaś mogli liczyć na negocjacje, w trakcie których decydowano o kształcie realnej kooperacji99.

93 B.Czart, rkps 3972 III, s. 39, S. Poniatowski do L. Zamoyskiej, Warszawa, 21 III 1748. 94 Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 5, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1880, s. 554; SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 453/9, k. 147–212. 95 B.Czart, rkps 3429 IV, passim. Treścią rękopisu są praktycznie wyłącznie prośby o wakanse zanoszone do H. Brühla za pośrednictwem Jacka Ogrodzkiego; Również: B.Czart, rkps 1981 III, s. 479–480, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 12 V 1755; AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 7–10, Tenże do H. Keyserlingka oraz nota autorstwa S. Lubomirskiego dołączona do listu. 96 B.Czart, rkps 3901 III, s. 111, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 5 IX 1750. 97 AMAE, CP 228, k. 342–346, Relacja Saint-Séverina, Warszawa, 31 I 1745. 98 BJ, rkps 2249, nr 10, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 1 XI 1743 (to samo CDIAUL, f. 835, op. 1, 1578, k. 1–2). 99 B.Czart, rkps 3901 III, s. 111, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 5 IX 1750. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 119 Wykres 7. Struktura próśb zanoszonych do dworu przez Augusta A. Czartoryskiego w latach 1747–1751

Źródło: B.Czart, rkps 3429 IV, k. 363–447. Odmowy formułowane przez pierwszego ministra były niezwykle uprzejme i stonowane. Gdy w 1746 r. nie zgodzono się na powierzenie księdzu Wacławowi Sierakowskiemu biskupstwa krakowskiego, za formułą kwestionującą zasadność prośby następowały zapewnienia, iż aktualny biskup przemyski winien poczekać na następną turę rozdawania wakansów oraz deklaracje, że sam Czartoryski może liczyć na przychylność królewską, a każda osoba przez niego polecona, objęta zostanie specjalną uwagą i łaską100. Nawet rekuzy zachowywały dyplomatyczną formę. Jeśli z punktu widzenia dworu dana kandydatura była dyskusyjna, odwo- ływano się do konieczności dodatkowego rozważenia sprawy101. Dyplomatyczne zabiegi nie zacierały nieraz dysonansu, a odmowa przyznania województwa ka- liskiego Piotrowi Sapiesze „a occasioné des paroles fort vives entre ce seigneur [H. Brühl — KK] et le p[ala]tin de Russie”102. Równie istotne w kontaktach z pierwszym ministrem były sprawy kraju i kwestia współdziałania Familii z dworem w kreowaniu bieżącej polityki. Zda- nie ministra Brühla tożsame było z zasady z opinią królewską. Gdy w 1744 r. informował on o arkanach polityki Augusta III na forum międzynarodowym i o kontynuowaniu przymierza z Prusami, to w istocie prezentował zestaw obo- wiązujących priorytetów w kontaktach z zagranicą103. Korespondencja miała więc częściowo wymiar informacyjny. Szerszy zakres treściowy cechował listy Brühla do wojewody ruskiego (i odwrotnie) związane ze sprawami Rzeczypo- spolitej. Od około 1741 r. regularnie uzgadniano stanowiska i opinie w kwestiach politycznych104. W 1746 r. pierwszy minister w liście do księcia Augusta podkre-

100 AGAD, APP 183, s. 53–54, H. Brühl do A.C., Drezno, 23 III 1746. 101 Tamże, s. 55–58, Tenże do Tegoż, Drezno, 1 III 1749. 102 BJ, rkps przyb. 99/61, brak numeracji. Relacja Des Issarts-Puyzieulx, Warszawa, 4 I 1749. 103AGAD, APP 183, s. 33–34, H. Brühl do A.C., Hubertusburg, 9 XI 1744. 104 B.Czart, rkps 1981 III, s. 389, Tenże do Tegoż, Drezno, 18 I 1741; B.Czart, rkps 5769, nr 3446, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 14 X 1741; Tamże, nr 3447, Tenże do Tegoż, Hubertus- 120 Katarzyna Kuras ślał, że Augustowi III szczególnie zależy na przeprowadzeniu naprawy Rzeczy- pospolitej, jednak w związku z prowadzonymi działaniami wojennymi nie może on osobiście przybyć do kraju105. Książę August utrzymywał też szeroki krąg przyjacielskich kontaktów za- granicznych. Listę jego korespondentów otwiera Konstantyn Maurocordato106. Wśród nadawców listów widnieje nazwisko markiza Breglio de Solaro, przyja- ciela z okresu młodości107. Intryguje natomiast na liście przyjaciół zagranicznych nazwisko tajemniczego markiza de Langalerie, który prosił o pomoc w uzyskaniu indygenatu108.

Klientela

Liderzy Wśród klientów Czartoryskiego niewielu było liderów. Do tej kategorii przy- dzielono zaledwie 28 osób (aneks 3) uznając, że są to ludzie współtworzący po- litykę fakcji i mający realny wpływ na podejmowane przez wojewodę ruskiego decyzje. Ten czynnik odróżnia ich od zwykłych działaczy i tworzy dużą przepaść między gronem liderów a masą klienteli biernej politycznie. Liderzy często po- dejmowali samodzielne działania, jak na przykład starania o wydanie powtór- nych uniwersałów na sejmiki109. Byli oni grupą elitarną pod względem zajmowanych urzędów. Każdy z nich (z wyjątkiem Józefa Pułaskiego) piastował jakiś urząd centralny bądź ziem- ski, a wielu związanych było z ziemiami województwa ruskiego. Wydaje się, że zwłaszcza kasztelania przemyska stanowiła domenę wpływów księcia, być może tradycyjnie była przekazywana przez monarchę człowiekowi związanemu z Czartoryskim, co zdaje się potwierdzać przegląd kolejnych kasztelanów prze- myskich110 oraz stopień zaangażowania księcia wojewody w obsadę tego urzę- du111. Podobna mogła być rola kasztelanii lwowskiej, gdzie rezydowali kolejno Jan Siemieński (1737–1746)112, Jerzy Antoni Łączyński (1746–1754) oraz Mi- chał Łoś (1754–1758). Liderzy mogli liczyć na spore poparcie ze strony patrona, burg, 14 X 1741; B.Czart, rkps 1981 III, s. 407–408, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 25 X 1741; Tamże, s. 412, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 2 XI 1741. 105 AGAD, APP 183, s. 42–44, Tenże do Tegoż, Drezno, 23 II 1746. 106 AGAD, APP 11, s. 172–173, K. Maurocordato do Tegoż, Bukareszt, 9 VIII 1756. 107 AGAD, APP 183, s. 25–28, R. Breglio de Solaro do Tegoż, Turyn, 21 V 1746; Tamże, s. 29– 31, NN do Tegoż, Turyn, 10 I 1748. 108Tamże, s. 140–146, Langalerie do Tegoż, Lozanna, 8 VI 1764; Tamże, s. 147–150, Tenże do Tegoż, Górnice (?), 11 X 1760. 109 B.Czart, rkps 5951, nr 39237, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 22 IV 1736. 110 Byli to kolejno Mikołaj Aleksander Sołtyk (1726–1745), Bazyli Ustrzycki (1746–1751), Ka- rol Charczewski (1752), Antoni Morski (1752–1765), a po 1765 r. Józef Drohojowski. Wszystkich łączyły z Augustem Czartoryskim więzi klientalne. 111 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 447, A.C. do J. Ogrodzkiego, Puławy, 28 V 1752. 112 B.Czart, rkps 5942, nr 36885, J. Siemieński do A.C., b.m., 15 V 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 121 szczególnie w staraniach o królewszczyzny czy intratne wakanse. Stąd też liczne prośby zanoszone do Czartoryskiego, m.in. przez Kazimierza Boreykę113. Zróż- nicowanie urzędów centralnych i ziemskich pełnionych przez liderów ilustruje tabela 7114.

Tab. 7 Urzędy centralne i ziemskie zajmowane przez liderów fakcji Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich.

Urzędy Centralne Ziemskie Ziemskie niesenatorskie senatorskie niesenatorskie Podskarbi nadworny 1 Wojewoda 2 Podkomorzy 2 koronny Kasztelan większy 5 Starosta grodowy 1 Strażnik wielki Kasztelan drążkowy 4 Chorąży 1 koronny 1 Sędzia ziemski 2 Referendarz koronny 1 Stolnik 1 Łowczy koronny 1 Podczaszy 2 Łowczy 1 Miecznik 1 Razem: 4 Razem: 11 Razem: 11

Źródło: Aneks 3. W grupie liderów proporcje między urzędnikami centralnymi oraz ziemskimi były dość wyrównane. Istotna wydaje się duża liczba urzędników senatorskich — w czasach saskich aż jedenastu z nich było związanych politycznie z czę- ścią Familii kierowaną przez Augusta Czartoryskiego. Wspomniana równowaga w proporcjach między poszczególnymi grupami liderów ma zapewne swe źródło w wewnętrznym podziale kompetencji. Urzędnicy centralni odpowiedzialni byli przede wszystkim za działania na forum krajowym, kreowanie polityki central- nej, tworzenie programu stronnictwa oraz nadzorowanie realizacji podjętych po- stanowień. Urzędnicy ziemscy natomiast zajmowali się wprowadzaniem w życie wytycznych sejmikowych, delegowaniem poszczególnych działaczy i zapewnia- niem przebiegu obrad zgodnego z książęcym zamierzeniem. Ważnym czynnikiem, odróżniającym liderów od reszty klienteli, była ich świadomość wspólnoty grupowej115. Istnieje wyraźne podobieństwo między stworzoną tu kategorią liderów i pierwszą grupą klientów familijnych w rozu- mieniu Z. Zielińskiej (chodzi o grupę tych, którzy rozumieli i podzielali program

113 W 1736 r. K. Boreyko prosił o poparcie w staraniach o królewszczyzny w powiecie krzemie- nieckim. B.Czart, rkps 5766, nr 2601, K. Boreyko do Tegoż, Lwów, 13 VI 1736. 114 Każdemu z liderów w trakcie obliczeń przyporządkowano jeden urząd, którego otrzymanie w większości przypadków stanowiło apogeum kariery politycznej danej osoby do 1763 r. 115 J. Ronikier, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992, s. 8. Por. A.L. Sowa, dz.cyt., s. 5–6. 122 Katarzyna Kuras książąt)116. Odpowiedź na pytanie, czy liderów fakcji kierowanej przez wojewodę ruskiego łączył szeroko rozumiany etos, jest trudna. W analizowanej korespon- dencji w wielu przypadkach niełatwo wyznaczyć granicę między zdaniem, wyra- żającym emocjonalne i pełne zaangażowania podejście do powierzonych zadań, a zwykłą retoryką klientalną. Ta ostatnia jest wszechobecna, również w episto- łach liderów czy działaczy, i przesłania niekiedy właściwą treść. Bez wątpienia grono to łączyło poczucie wierności i lojalności względem patrona. O Tomaszu Dłuskim jeden ze stronników Jana Tarły napisał nawet: „należy do księcia Jmci wojewody ruskiego”117, o Józefie Pułaskim powtarzano zaś plotkę, że „dla Ks. Jmci wojewody ruskiego interesów i swoich zapomniał”118. Szczegółowa rola liderów na forum krajowym została zaprezentowana w ko- lejnych rozdziałach. W tym miejscu warto zasygnalizować fakt, iż bywała ona niebagatelna. W 1741 r., w okresie prób wzniecenia konfederacji przez Potoc- kich, monarcha pozwolił związanemu z wojewodą ruskim liderowi fakcji Mi- chałowi Bukowskiemu na zlekceważenie poleceń hetmańskich i przejście wraz z regimentem pod komendę wojewody ruskiego119. W kluczowych dla kraju mo- mentach łaska królewska roztaczana nad księciem wojewodą, połączona z mo- narszym zaufaniem, obejmowała również jego klientów. Liderzy dominowali także na forum trybunału skarbowego w Radomiu, gdzie forsowali postulaty o charakterze ekonomicznym. Ze względu na wagę tych spraw, nie powierzano ich z zasady osobom mniej zaufanym czy też niedoświadczonym120. Działacze Analizowane grono działaczy — wykonawców książęcej polityki w terenie — liczy 111 osób. Jest to grupa znacząca i najliczniejsza spośród klienteli ak- tywnej politycznie. Działacze to w większości przypadków posłowie sejmowi, deputaci i komisarze na trybunał skarbowy. Liderzy odpowiedzialni byli za kre- owanie pewnej linii politycznej, natomiast do obowiązków działaczy należało wcielanie tych koncepcji w życie poprzez żmudne i wymagające zaangażowania

116 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 342. 117 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k.114–114v, K. Cieszkowski do J. Tarły, Lublin, 14 V 1741. 118 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 20, S. Dunin do Tegoż, Warszawa, 27 III 1743. 119 AP Kr. (Wawel), A.Dz, pap. 44. 120 W 1739 r. trybunałem skarbowym w Radomiu opiekował się Kacper Suffczyński, który za- znaczył: „a mamy swoich interesów, bo JmP stolnik nurski [Józef Woliński — KK] siła przysłał pa- pierów do spraw zda mi się, że sześć; JmP Zbierzchowski przysłał papiery o czopowe w jarosławsz- czyźnie, międzyrzecka sprawa już była z regestra”. B.Czart, rkps 5956, nr 40591, K. Suffczyński do A.C., Radom, 16 V 1739. Wśród komisarzy znajdowało się sporo klientów Czartoryskiego — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 74, s. 2–7, Regestry deputatów na trybunał skarbowy. Wiadomo, że na marszałka trybunału skarbowego w 1747 r. czartoryszczycy bezskutecznie lansowali wojewodę chełmińskiego Z. Kretkowskiego — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Wilanów, 20 V 1747; H. Brühl do A.C., Drezno, 24 VI 1747; A.C. do H. Brühla, Wilanów, 10 VI 1747. O znaczeniu przyjaznego marszałka w Radomiu — B.Ossol., rkps 11822 II, s. 379–382, A.C. do A. Małachowskiego, Warszawa, 20 V 1748. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 123 prace w terenie, głównie na sejmikach. Dlatego też określano ich czasem mianem „les hommes d’affaire”121. Niejednokrotnie musieli oni wykazywać się pomy- słowością, elastycznością, a nawet inwestować własne fundusze w zdobywanie stronników. Gdy stolnik stężycki Jan M. Cieszkowski forsował książęce postu- laty na sejmiku wiszeńskim w 1737 r., nie tylko posługiwał się kwotą 7 czerwo- nych złotych, ale i angażował w sprawę „sua activitate”122. Podobnie radził sobie trzy lata później Jan Uliński, który przed obradami sejmiku podolskiego wysłał chorążego Franciszka Pokutyńskiego z deklaracją, „że cokolwiek będzie łożył, kosztu sowicie nadgrodzę”123. Trudno stworzyć profil typowego działacza, realizującego w terenie wytyczne księcia i jego liderów, można natomiast dokonać analizy pełnionych przez działa- czy urzędów centralnych oraz ziemskich. Jej wyniki prezentuje tabela 8.

Tab. 8 Urzędy centralne i ziemskie zajmowane przez działaczy fakcji Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich.

Urzędy Centralne Ziemskie Ziemskie niesenatorskie senatorskie Cześnik 1 Wojewoda 1 Podkomorzy 5 Łowczy 4 Koniuszy 1 Kasztelan 13 Starosta 2 Podsędek 3 Łowczy 1 Chorąży 11 Podstoli 8 Sędzia ziemski 5 Skarbnik 3 Stolnik 7 Cześnik 3 Podczaszy 5 Wojski 3 Pisarz ziemski 4

Razem: 3 Razem: 14 Razem: 63

Źródło: Aneks 4. Zdecydowana większość działaczy zajmowała jakiś urząd ziemski lub, spo- radycznie, centralny (72% grupy). Dość charakterystyczne są proporcje między poszczególnymi rodzajami zajmowanych urzędów — urzędy centralne oraz ziemskie senatorskie to niewielki odsetek całości (zaledwie 17 osób). Przewaga urzędników ziemskich nad senatorami oraz urzędnikami centralnymi jest zdecy- dowana, co wyraźnie odróżnia grono działaczy od liderów. Działacze pojmowali swe zadania w dość specyficzny sposób. Jako wyko- nawcy działań nie kreowali programu jako takiego, a jeśli podejmowali decyzje, to miały one charakter doraźny, w związku z czym sami siebie zaliczali do sług,

121 B.Czart, rkps 1981 III, s. 415–420, Note annexée à la correspondance du pal[atin] de Russie avec le c[o]mte Brühl sans date ni signature écrite de la main du pal[atin] de Masovie Ponia- towski. 122 B.Czart, rkps 5891, 25424, ks. J. Michalski do A.C., b.m., 24 IX 1737. 123 B.Czart, rkps 5973, nr 45372, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 10 IX 1736. 124 Katarzyna Kuras wypełniających książęce polecenia124. Zaznaczając swe związki z Czartoryskim, dodawali: „na którego oddajemy się wolą, co każe uczyniemy”125. Taka postawa odróżniała ich zarówno od świadomych swego znaczenia i misji politycznej lide- rów, jak i od klientów biernych politycznie. Informatorzy Informatorzy stanowili grono pośrednie między działaczami a klientelą bier- ną politycznie, dlatego ich grupę trudno jednoznacznie wyznaczyć. Od biernej klienteli odróżniało ich wyraźne zaangażowanie w aktywność fakcji, równocze- śnie jego ograniczony charakter nie pozwala na zakwalifikowanie ich do grupy działaczy. Informatorzy byli uczestnikami wydarzeń, w większości sytuacji spe- cjalnie oddelegowanymi w miejsca sejmikowania, jednak ich ingerencja w bieg obrad miała praktycznie zerowy charakter. Sensowność wyodrębniania tak mgli- ście określonej grupy może budzić zastrzeżenia, jednak zdecydowano się na ten krok, gdyż informatorzy wyraźnie odróżniają się w źródłach od klienteli biernej politycznie, a zarazem nie dorastają do roli działaczy. Pełnili oni rolę obserwatorów, którzy donosili o wynikach akcji opracowa- nych przez liderów i wprowadzanych w życie przez działaczy126. Do kompeten- cji informatorów należało przekazywanie listów z instrukcjami przed obradami, a następnie donoszenie o wynikach kaptowania stronników127. Nie organizowali oni osobiście gotówki niezbędnej podczas sejmiku, ale korzystali z zasobów do- starczonych im przez liderów i działaczy. Dlatego też ich zapewnienia o rzeko- mej samodzielności w podejmowaniu decyzji należy przyjmować z dużym dy- stansem128, zwłaszcza że nieraz przekraczali oni desygnowany budżet. Tak było podczas obrad trybunału lubelskiego, gdy Andrzej Suchodolski prosił o pozwo- lenie na wybranie funduszy przeznaczonych na kolejne miesiące działalności129. Samodzielność informatorów budzi poważne wątpliwości, także ze względu na szczegółowe polecenia, które im przekazywano130. Tym, co wyraźnie odróżnia tę grupę od pozostałych, jest jej profil zawodo- wy. O ile zdecydowana większość działaczy zajmowała urzędy ziemskie, to w wypadku informatorów jest to zjawisko marginalne. Jego skalę przedstawia ta- bela 9.

124 Tamże, nr 45372, Tenże do Tejże, Złotniki, 10 IX 1736. 125 Tamże, nr 45543, B. Ustrzycki do NN, Nowosiółki, 7 XI 1738. 126 Np. relacje Andrzeja Suchodolskiego z przygotowań do obrad trybunału w latach 1736– 1738. B.Czart, rkps 5956, nr 40513–40515, A. Suchodolski do A.C., Piotrków, 11 I 1736, 14 I 1736, 18 I 1738. 127 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 128 B.Czart, rkps 5948, nr 38571, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 9 IX 1745. Sinicki zdawał się nie dostrzegać różnicy między organizowaniem zasobów finansowych, a ich rozdyspo- nowywaniem. 129 B.Czart, rkps 5956, nr 40511, A. Suchodolski do A.C., b.m., b.d. 130 Tamże, nr 40512, Tenże do Tegoż, Piotrków, 4 XII 1735. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 125 Tab. 9. Urzędy ziemskie zajmowane przez informatorów fakcji Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich.

Urząd ziemski Kasztelan 1 Chorąży 1 Podczaszy 2 Podstoli 1 Cześnik 1 Łowczy 2 Miecznik 1 Wojski 1 Razem: 10 Źródło: Aneks 5. Profil urzędów zajmowanych przez informatorów pokazuje, iż grono to zło- żone było z mniej znaczących i wpływowych osób. Na 19 ludzi 10 udało się po- wiązać z konkretnym urzędem ziemskim (53% informatorów), przy czym były to niższe urzędy. Przekładało się to na miejsce informatorów w hierarchii klientów wojewody ruskiego, a zarazem na ograniczone możliwości skutecznego działa- nia politycznego. Klientela bierna politycznie Grupa ta jest paradoksalnie najtrudniejsza do scharakteryzowania. Udało się wyodrębnić 168 klientów biernych politycznie, jednak zarówno z powodu złego stanu zachowania źródeł, jak i trudności z uchwyceniem owego grona w mate- riałach rękopiśmiennych (nawet prywatna korespondencja stanowi tu niewielką pomoc), margines błędu w dokonanych obliczeniach jest dość duży. Zasadne wy- daje się więc pytanie, czy jest możliwe stworzenie choćby przybliżonego profilu klienta biernego politycznie i na ile ów profil będzie odpowiadał rzeczywistości. Analiza pełnionych urzędów stanowi niewielką pomoc, gdyż już pobieżny prze- gląd personaliów pokazuje, iż tylko nieliczne nazwiska dają się połączyć z kon- kretnym urzędem ziemskim. W związku z tym zrezygnowano z tego kryterium uznając, iż istniały inne, ważniejsze czynniki, wyróżniające klientów biernych politycznie. Jednym z najistotniejszych jest wspominany już brak świadomego i aktyw- nego zaangażowania politycznego. Tym samym analizowana grupa zbliżona jest do warstwy, którą Z. Zielińska określiła mianem ludzi wiążących się z Czarto- ryskimi nie ze względu na program książąt, ale na korzyści ekonomiczne131. Te ostatnie stanowią podstawę wyodrębnienia kilku podstawowych warstw klienteli biernej politycznie.

131 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 342. 126 Katarzyna Kuras Najliczniejsi byli klienci sejmikowi. Na ich trop prowadzi zapis z książęcych rachunków, znany jako W Wiszni rozdanych szlachcie za pogubienie czapek etc.132. Wyszczególniono w nim piętnaście nazwisk oraz wspomniano anonimowo o trzech szlachcicach, którzy w zamian za korzyści finansowe, w tym przypadku kwoty wahające się od 4 do 18 zł, poparli kandydatów wysuwanych przez dzia- łaczy książęcych na sejmiku w 1733 r. Większość ze wzmiankowanych nazwisk nie posiada imion lub opiera się na opisowych określeniach, jak na przykład „Ja- worskiemu kulawemu”, co nie pozwala na ich identyfikację i uniemożliwia okre- ślenie statusu zawodowego bądź majątkowego. Rachunek ten, opiewający na kwotę 186 złotych i kilku groszy, stanowi ciekawy przykład korupcji sejmikowej i metod zdobywania poparcia. Pokazuje też, iż czynnikiem najsilniej jednoczą- cym sejmikową bierną klientelę były książęce pieniądze. Podobną rolę spełniało zapewne wino, ewentualnie inne trunki, przywożone na miejsca obrad133. Drugą wyraźną grupą pośród klienteli biernej politycznie byli książęcy za- rządcy i słudzy. Udało się wyodrębnić 18 administratorów oraz 12 plenipotentów, m.in. Michała J. Grętkowskiego, Tomasza Witkowskiego, Jakuba Makowieckie- go czy Szymona Cerenowicza. W ich wypadku zaangażowanie w kwestie poli- tyczne było dość oczywiste. Książę osobiście bądź też przez działaczy zlecał im różnorodne posługi, głównie na sejmikach, a ich rola polegała na ścisłym wypeł- nianiu otrzymanych zadań. Nie sposób odnaleźć w biografiach tych ludzi śladów zrozumienia dla taktyki stronnictwa bądź też dążenia do współtworzenia polityki fakcji. Wydaje się, że dla zarządców, plenipotentów i innych ludzi dworskich wykonywanie poleceń o charakterze politycznym było niemiłą koniecznością, wychodzącą poza przyjęty standard obowiązków. Niejednokrotnie zdarzały się próby ominięcia książęcych poleceń — absencję na sejmiku tłumaczono naj- częściej kłopotami ze zdrowiem bądź też pogodą. Tymczasem z punktu widze- nia wojewody ruskiego i liderów fakcji zaangażowanie służby administracyjnej w tworzenie polityki lokalnej było koniecznością. Biorąc pod uwagę wspomnia- ne dysproporcje liczbowe między klientelą aktywną i bierną politycznie wyda- je się, iż Czartoryski nie byłby w stanie ingerować w życie sejmikowe na tak roz- ległym terenie bez pomocy rozbudowanej siatki zarządców i plenipotentów. Ich zaletą nie była umiejętność wytyczania taktyki czy też zdolność do ogarniania niuansów polityki krajowej i międzynarodowej, ale obecność w odpowiednim miejscu i czasie. Ludzi tych łączył z wojewodą ruskim stosunek pracodawca — pracownik, a w wielu przypadkach właściciel latyfundium — zarządca (plenipo- tent). Obdarzanie sług sporym zaufaniem politycznym wynikało z przeniesienia

132 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 33. 133 Degustacja trunków miała miejsce nie tylko na sejmikach, ale i przy okazji komisji granicz- nych oraz kondescencji. B.Czart, rkps 5948, nr 38567, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 VI 1745. W 1736 r. podczas obrad sejmiku w Wiszni skonsumowano trzy beczki miodu pitnego — B.Czart, rkps 5899, nr 26945, S. Nahaczowski do S. Pileckiego, Lwów, 18 VI 1738; B.Czart, rkps 5780, nr 5543, J.M. Cieszkowski do Nahaczowskiej, Sądowa Wisznia, 16 VIII 1735. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 127 pozytywnej oceny kompetencji z obszaru zarządzania na obszar polityki. Każ- demu dobremu administratorowi lub plenipotentowi prędzej czy później zlecano zadania do wypełnienia na sejmiku. Równocześnie trzeba zauważyć, iż klienci nie czerpali z tego tytułu nadzwyczajnych korzyści materialnych, gdyż nie prze- widywano dla nich dodatkowych wynagrodzeń za działania polityczne. Skutecz- na posługa sejmikowa czyniła z klienta biernego politycznie sługę sprawnego i przez to mogła wpływać na jego miejsce w hierarchii. Tym samym wpływała na możliwości awansu w zarządzie dóbr oraz wysokość wynagrodzenia pieniężnego i pobieranej ordynarii w naturze, tak więc profity z realizacji zadań politycznych miały charakter bardziej długofalowy. Trzecią pokaźną grupę (zidentyfikowano tu 29 osób) wśród klientów bier- nych politycznie stanowili wojskowi, pozostający w relacji z księciem Augustem w związku z pełnionymi przez niego funkcjami w regimencie gwardii pieszej ko- ronnej. Ich pozycja, podobnie jak w przypadku administratorów, wynikała z roz- ciągnięcia relacji podstawowej (dowódca — podwładny) na kwestie dodatkowe. Dlatego też w wypadku wojskowych nie można mówić o jakiejkolwiek świado- mości politycznej czy etosie. Wojskowi, często emerytowani i obdarzani zaufa- niem ze względu na wieloletnią służbę w regimencie, bywali posłańcami i de- legatami na sejmiki. Doraźne korzyści materialne, wynikające z owych posług, były wątpliwe i pewnie dlatego wojskowi często wymawiali się z sejmikowania pod pretekstem obowiązków w regimencie134. Spełniając książęce polecenia po- twierdzali oni wierność względem patrona, a i liczyli zapewne na długofalowe korzyści, wynikające chociażby z możliwości zajęcia miejsca w zarządzie domi- nialnym. Aktywność polityczna wojskowych stanowiła margines ich właściwych kompetencji, ale też potwierdzała miejsce w hierarchii sług regimentowych, czy- niąc z nich ludzi zaufanych. Kręgi klientalne Klientelizm bywa często przedstawiany za pomocą metafory koncentrycz- nych kręgów, rozchodzących się na powierzchni wody. Zjawisko to można zo- brazować również posługując się wzorem pajęczyny, w której poszczególne nici połączone są ze sobą, tworząc misterną całość. Współpracownicy oraz niektórzy klienci Czartoryskiego stosowali w swoim otoczeniu mechanizmy protekcji ana- logiczne do tych, którymi posługiwał się ich patron. Otaczali się grupą własnych ludzi, a także realizowali pewne cele polityczne i ekonomiczne w środowisku szlacheckim. Analogicznie funkcjonowały mechanizmy patronatu135. Członko- wie tych kręgów często wspomagali wojewodę ruskiego w jego poczynaniach politycznych lub zarządczych.

134 B.Czart, rkps 5903, nr 27696, Ł. Nowicki do A.C., obóz pod Winnicą, 1 VIII 1738. 135 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, A. Cieszkowski do J. Tarły, Zamość, 27 III 1733. Autor listu wspomina o uroczystym obiedzie wydanym przez Józefa Skrzetuskiego. 128 Katarzyna Kuras W otoczeniu księcia Augusta wyraźnie wyróżniało się kilka postaci, których zadanie polegało na sterowaniu stronnictwem w terenie. Ludzie ci często nie spełniali spektakularnych posług sejmikowych, jednak dzięki prowadzonej kore- spondencji i skutecznemu zarządzaniu określonym „zasobem ludzkim”, tworzyli więzi klientalne o charakterze lokalnym. Pod tym względem ważną rolę odgrywał podczaszy rawski, a zarazem generalny komisarz dóbr podolskich i ukraińskich, Aleksander Walicki. Podobne znaczenie mieli Jan Ciesielski136, Jan Sielecki137 czy Józef Woliński, komisarz generalny i stolnik ziemi nurskiej138. Tworzony w ten sposób tzw. drugi krąg klientalny charakteryzował się tym, że należący doń ludzie nie mieli bezpośredniego kontaktu z patronem, a korespondowali bądź też naradzali się osobiście prawie wyłącznie z klientami Czartoryskiego. Byli więc klientami klientów. Stąd też nieporównywalnie mniejszy kaliber porusza- nych spraw oraz załatwianych w drodze protekcji interesów. Nie zawsze jednak zachowywano zwyczaj zwracania się do bezpośredniego patrona. Kiedy sędzia ziemski lubelski Jacek Stoiński, powiązany tradycyjnie z kasztelanem czerskim Kazimierzem Rudzińskim, miał problemy z odzyskaniem części długu skarbo- wego, pisał w tej sprawie do wojewody ruskiego139, a Rudziński nie występował tu w roli pośrednika. Istnienie kręgów klientalnych uzasadniała w dużym stop- niu konieczność sprawnego funkcjonowania fakcji w terenie. Stąd też wyraźne dążenie do tworzenia i podtrzymywania takich związków. Sam mechanizm ich kreowania był nieskomplikowany. Gdy lider Kacper Suffczyński promował na pisarstwo prowentowe jarosławskie Stanisława Zaleskiego140, zyskiwał automa- tycznie współpracownika i prawą rękę. Kręgi klientalne nakładały się nierzadko na powiązania rodzinne. Przykładem jest rodzina Skrzetuskich, w której Józef był liderem sejmikowym, zaś jego oj- ciec Bartłomiej klientem biernym politycznie141. Dla jednego z członków rodziny starali się oni o intratne stanowisko kościelne142, a o innym podczaszy przemyski pisał: „radbym był i brata przywiązał do tej dworowi usługi, abyśmy tym bardziej wszyscy byli obligowani”143. Stwierdzenie to dotyczyło prawdopodobnie po- dwojewodziego proszowskiego, o którym w 1749 r. patron zanotował: „godno- ścią i nieodstępną dla nas przyjaźnią wiadomy człowiek”144. W podobny sposób związana była z księciem Augustem część Ustrzyckich, przy czym proces zyski- 136 B.Czart, rkps 5778, nr 5249–5255, J.P. Ciesielski do A. Walickiego, 1745–1746. 137 B.Czart, rkps 5942, nr 36869, J. Sielecki do Tegoż, Touste, 26 VIII 1745. 138 B.Czart, rkps 5951, nr 39328–39393 (listy B. Sławskiego do J. Wolińskiego); B.Ossol., rkps 394 II, passim. 139 B.Czart, rkps 5955, nr 40402, J. Stoiński do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 13 VIII 1736. W. Majewski, W. Rudziński, Rudziński (Rudzieński) Kazimierz, PSB, t. 33, s. 21–27. Por. B.Czart, rkps 3972 III, s. 39, S. Poniatowski do L. Zamoyskiej, Warszawa, 21 III 1748. 140 B.Czart, rkps 5956, nr 40599, K. Suffczyński do A.C., Trzebieszów, 26 XII 1739. 141 B.Czart, rkps 5951, nr 39224, B. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 I 1736. 142 Tamże, nr 39290, J. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 XI 1739. 143 B.Czart, rkps 706 IV, k. 451v, Tenże do J. Ogrodzkiego, Lublin, 1 X 1747. 144 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 4–5. A.C. do J.K. Branickiego, Łubnice, 15 V 1749. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 129 wania wpływów wśród tej rodziny przebiegał stopniowo. Na Podlasiu zaufaniem wojewody ruskiego długo cieszyli się Kuczyńscy145. Kariery Istnienie patronatu stwarzało liczne możliwości robienia kariery, przy czym ich zakres oraz charakter były zdeterminowane zakresem wpływów patrona. W przypadku kręgu klientów Augusta Czartoryskiego dotyczyły one przede wszystkim wakansów na urzędach, będących do dyspozycji monarchy, zarządu dóbr oraz szarży wojskowych146. Zdarzały się oczywiście kariery, będące skut- kiem połączenia różnych funkcji w jednym ręku, na przykład urzędnika ziem- skiego i zarządcy majątku147. W każdym z tych przypadków liczyła się wierność względem patrona oraz czas sprawowanej posługi. Łukasz Nowicki, dziękując za powierzenie mu chorąstwa pod znakiem Czartoryskiego, powoływał się na swo- ją trzydziestodwuletnią służbę148. Nie było to zjawisko wyjątkowe, gdyż prośbę o awans każdy z klientów starał się odpowiednio udokumentować i uzasadnić, a ilość lat „przepracowanych” na rzecz Sieniawskich oraz wojewody ruskiego stanowiła niepodważalny atut. W tym kontekście najczęściej pojawia się wspo- minana już kategoria „dziedzicznego sługi”149. Kolejnym atutem, do którego się odwoływano, były tradycje rodzinne. Służba dla Sieniawskich była tylko jed- ną z nich. Drugą, równie istotną strategią, było podkreślanie zasług przodków. Ten sposób motywowania nie był częsty, gdyż stał w sprzeczności z zasadami „modestii” (skromności), obowiązującej w relacjach patron — klient. Rodzinne tradycje odważył się podkreślić Jan Uliński, gdy starał się o wakującą kasztelanię kamieniecką. Jego dziadek, „co miał połockie, -- a potym i podolskie od króla Władysława konferowane”, nie zdołał objąć przyznanych urzędów przed śmier- cią150, pamięć o tym jednak pozostała i miała zapewne potwierdzać kompetencje kandydata. Gdy nie sposób było odnieść się do zasług przodków lub własnych, akcent kładziono na teraźniejszość lub obiecywano wierność w przyszłości. Przykładem

145 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738; S.K. Kos- sakowski, Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich, t. 2, Warszawa 1860, s. 354; W. Szczygielski, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96; Tenże, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. 146 Zdarzały się przypadki, kiedy klienci ewidentnie prosili o jakiekolwiek stanowisko. Tak postępował w 1736 r. Jan Uliński, który oddając się pod książęcą protekcję prosił o dowolny urząd bądź też szarżę wojskową. Jedyne wymaganie Ulińskiego w kwestii urzędu brzmiało: „Byle nie na drągu siedzieć, bo ja stary ptak”. B.Czart, rkps 5973, nr 45373, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 15 X 1736. Podobnie: B.Czart, rkps 5803, nr 9705, T. Dziuliński do A.C., miejsce nie- czytelne, 30 III 1740; B.Czart, rkps 2905 IV, s. 641–642, A. Gorzkowski do Tegoż, Lwów, 22 VIII 1738. 147 T. Zielińska, Oficjaliści w dobrach magnackich w XVIII wieku jako urzędnicy ziemscy, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 267–281. 148 B.Czart, rkps 5903, nr 27684, Ł. Nowicki do A.C., b.m., 17 VIII 1735. 149 B.Czart, rkps 5776, nr 4784, J. Charczowski do Tegoż, b.m., 28 I 1739. 150 B.Czart, rkps 5973, nr 45381, J. Uliński do Tegoż, Starzawa, 15 XI 1739. 130 Katarzyna Kuras zastosowania tej taktyki jest prośba Michała Konarskiego o kasztelanię sando- mierską. Uzasadniając swój wniosek podkreślił on, iż jest wiernym sługą księcia w województwie ruskim oraz sandomierskim151. Z kolei starający się o jedno ze starostw Stanisław z Brzezia Chrząstowski zapewniał, że jeśli je otrzyma, weźmie na siebie „stimulum rekognicyi” i będzie się uważał za kreaturę Czarto- ryskich152. Akcent kładł nie na zasługi z przeszłości czy stan teraźniejszy, ale na swą potencjalną wierność w przyszłości. Przy okazji próśb o urzędy starano się również zdyskredytować ewentualną konkurencję. Gdy Wiktor Siedliski w 1740 r. ubiegał się o pióro ziemskie prze- myskie, pisał: „z tych Ichmciów pretendentów nie widzę nikogo zasłużeńszego, lubo i sam niegodny człek jestem”153. Najwidoczniej „modestia”, choćby tylko pozorowana, stanowiła część kanonu postaw, występujących w relacji patron — klient i wchodziła w skład ceremoniału klientalnego. Zdarzały się przypadki, gdy jedynym atutem kandydata była wierność względem pozostałych liderów Fami- lii, jednak w takich sytuacjach wojewoda ruski zachowywał dużą powściągli- wość w udzielaniu poparcia154. Rola polityki rozdawniczej monarchy jest nie do przecenienia z punktu wi- dzenia staropolskich realiów. Dwór dysponował około czterdziestoma tysią- cami różnych urzędów i godności, w tym królewszczyznami i prebendami155. Nieustanne starania o ich otrzymanie stanowiły jedną z możliwych dróg szla- checkiej kariery. Jednak tylko niewielki odsetek beneficjentów osobiście prosił u dworu o przekazanie wakansu. W większości przypadków to możny patron pertraktował w imieniu klienta. Co więcej, tylko taka droga zapewniała szansę na względne powodzenie przedsięwzięcia. Dlatego też z punktu widzenia monar- chy, ewentualnie kancelarii koronnej, polityka rozdawnicza była sztuką godzenia różnorodnych interesów156. Uzyskanie wakansu, a następnie awans w hierarchii urzędniczej, były zapewne marzeniem każdego z klientów wojewody ruskiego157. Wnioskowano więc do patrona o urzędy w rozmaitych sytuacjach. Duża jest gru- pa próśb, w których starano się o jakikolwiek urząd bądź awans, bez wskazy- wania szczególnego „obiektu zainteresowań”. Większość wniosków wiązała się

151 B.Czart, rkps 226 III, nr 149, M. Konarski do Tegoż, b.m., [1740?]. 152 B.Czart, rkps 5778, nr 5142, S. Chrząstowski do Tegoż, Lublin, 15 VII 1739; Tamże, nr 5143, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Żurawiczki, 19 X 1736. 153 B.Czart, rkps 5941, nr 36866, W. Siedliski do A.C., Olszanik, 11 X 1740. 154 B.Czart, rkps 5951, nr 39285, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 15 VII 1739. 155 M. Czeppe, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augu- sta III, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558. 156 H. Palkij, Polityka rozdawnicza Augusta II z perspektywy kancelarii Jana Szembeka, [w:] Tamże, s. 531–545. 157 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 179–180, J. Jankowski do J. Tarły, Radom 11 VI 1748. Gdy zdecydowano o poparciu kandydatury Stefana Kossowskiego na marszałka trybunału koron- nego, przekazano mu od dworu 2000 dukatów na wydatki. Taka sytuacja była z punktu widzenia klienta optymalna. Kossowski jednak marszałkiem trybunału nigdy nie został. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 131 jednak ze wskazaniem konkretnego wakatu albo poprzedzała je pewna informa- cja o śmierci danego urzędnika. Charakterystyczne, że zazwyczaj nie poprze- stawano na jednorazowej prośbie, ale starano się ją powtarzać jak najczęściej, wywierając na patronie rodzaj presji. Przykładowo, w liście ze stycznia 1739 r. Jan Charczowski prosił o urząd cześnika przemyskiego po spodziewanej śmierci Józefa Morskiego158, a prośbę swą powtórzył w marcu, gdy śmierć cześnika stała się faktem159. Szczególnie pożądane były intratne starostwa, ale i trudno było je otrzymać. Gdy w 1738 r. Józef Skrzetuski zamierzał starać się o Wąwolnicę po kasztela- nowej lubelskiej Mariannie Gałęzowskiej, prosił o wstawiennictwo księcia wo- jewodę, a równocześnie zaznaczał, iż uda się w tej sprawie osobiście do Dre- zna160. Upraszał też o starostwo lubocheńkie dla niejakiego Paciorkowskiego161. Ambicje samego podczaszego przemyskiego zaspokoiło dopiero przyznanie mu starostwa mogilnickiego w 1745 r.162 Kilka lat wcześniej Czartoryscy wysłali całą serię listów do Drezna, prosząc w nich o starostwo żydaczowskie dla kasztelana czerskiego Kazimierza Rudzińskiego163. Biorąc pod uwagę ogromną ilość zanoszonych do niego próśb, zastanawia metoda selekcji, którą stosował wojewoda ruski, popierając określoną kandyda- turę, zwłaszcza że musiał też brać pod uwagę interesy swoich sojuszników. Na pewno popierana osoba powinna być dobrze spostrzegana na drezdeńskim dwo- rze. W drodze żmudnych pertraktacji nominację na chorąstwo przemyskie otrzy- mał w 1748 r. Antoni Morski, wcześniej miecznik przemyski, człowiek związany z Czartoryskim oraz Antonim Lubomirskim164. Uzgadniając kandydatury często stosowano metodę kompromisu. Obaj magnaci w 1750 r. starali się o stolniko- stwo krasystawskie dla „wspólnego przyjaciela”, Józefa Bąkowskiego, a o tam- tejsze łowiectwo dla stronnika wojewody ruskiego, Stanisława Węglińskiego165. Wielu urzędników związanych z Czartoryskim, również tych o mniejszym zna- czeniu, obsadzano w województwie ruskim. Książę doskonale zdawał sobie spra- wę z ich znaczenia, jednak nie rezygnował z przesyłania Brühlowi papierów na

158 B.Czart, rkps 5776, nr 4784, J. Charczowski do A.C., b.m., 28 I 1739. 159 Tamże, nr 4786, Tenże do Tegoż, b.m., 13 III 1739. 160 B.Czart, rkps 5951, nr 39266, J. Skrzetuski o Tegoż, Lwów, 12 I 1738. 161 Tamże, nr 39268, Tenże do Tegoż, Piotrków, 25 I 1738. 162 B.Czart, rkps 706 IV, k. 419, Tenże do J. Ogrodzkiego, Lublin, 2 V 1745. W 1740 r. Skrze- tuskiemu nie udało się objąć starostwa rzeczyckiego — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 453/9, k. 151–152, A.C. do H. Brühla, Opatów, 20 V 1740. 163 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3587/1, k. 156, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 12 X 1743. 164 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3227, s. 755–756, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 7 III 1748. Awans A. Morskiego w 1746 r. otwierał możliwości kariery przed Drohojowskimi — BANU Lw., f. 5, op. 1, nr 7251/I, k. 209–209v, J. Drohojowski do A. Drohojowskiego, Zamość, 5 IX 1746. 165 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3227, s. 783, A.C. do A. Lubomirskiego, Wilanów, 2 VII 1750. 132 Katarzyna Kuras „pomniejsze szarże”166. W korespondencji z dworem podkreślał chęć obsadzenia tych urzędów ludźmi wiernymi królowi, a przy okazji narzekał na niechęć pod- kanclerzego koronnego Jana Małachowskiego167. Z awansami w hierarchii urzędniczej wiązały się oczywiście pewne proble- my, którym nie zapobiegało poparcie księcia. Petenta nieraz, w wyniku aktyw- ności działań konkurencji politycznej, zbywano na dworze „komplementem”168. Dlatego też w dyskusjach dotyczących obsady pióra ziemskiego lubelskiego w 1744 r. Czartoryski nie mógł ignorować stanowiska hetmana Józefa Potoc- kiego. Zaznaczał, że sprawa ta powinna tak być rozstrzygnięta, by „i innych nie odrazić przyjaciół”169. Inne problemy wynikały z bałaganu w kancelarii koron- nej170. Na przykład dwaj klienci wojewody ruskiego, Łukasz Nowicki oraz Świr- ski (zapewne Jan z Romanowa), w tym samym czasie otrzymali instrument na podwojewództwo chełmskie171. Wiadomo, że zwrócili się oni z prośbą do patrona o rozstrzygnięcie sporu. Wypadek ten pokazuje, jak duży chaos musiał panować w omawianej sferze życia szlacheckiego, tym bardziej, że podobne sytuacje nie należały do rzadkości. Incydent ten sugeruje zarazem, że książę niekoniecznie panował nad składanymi deklaracjami i bywało, że o nich zapominał. Dość czę- sto zdarzały się także podwójne prezenty na beneficja kościelne172. Drugą wyraźną ścieżką kariery dla działacza politycznego było uzyskanie miejsca w zarządzie dominialnym173. Dotyczyła ona 69 spośród 643 analizowa- nych osób (11% ogółu). Szczegółowo kwestię tę prezentuje wykres 8. Najliczniejszą grupę w zarządzie dominialnym stanowili klienci bierni. W większości analizowanych przypadków zajmowali się oni administrowaniem dóbr i jednocześnie pełnili posługi polityczne. W ten sposób łączono różne kom- petencje, co przekładało się na praktyczną stronę funkcjonowania fakcji. Utrzy- mywanie niezorganizowanej grupy klienteli biernej politycznej byłoby czaso- chłonne i kosztowne. Umieszczając tę kategorię stronników w zarządzie, książę nie tylko tworzył więzi ekonomiczne z członkami grupy, ale i zapewniał sobie bezproblemowe realizowanie rozmaitych zadań politycznych w terenie. W zarzą- dzie dominialnym wielu było też działaczy i informatorów, a już zdecydowanie mniej liderów.

166 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 453/9, k. 149–150, Tenże do H. Brühla, Puławy, 14 V 1740. Informacja o odesłaniu papierów — Tamże, k. 153, H. Brühl do A.C., Fraustadt, 17 VI 1740. 167 Tamże, k. 156–157, A.C. do H. Brühla, Brzezany, 25 VII 1740. 168 AGAD, AR V 2578, s. 60–62, A.C. do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 31 I 1744. 169 Tamże, s. 70–71, Tenże do Tegoż, Łubnice, 17 III 1744. 170 B.Czart, rkps 5973, nr 45380, J. Uliński do A.C., Wola Roźwienicka, 11 III 1738. 171 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 13 IX 1737. 172 B.Czart, rkps 5891, nr 25392, ks. J. Michalski do Tegoż, Końskowola, 4 I 1738. 173 Aspekt ten na podstawie klienteli Sobieskich zanalizowała M. Ujma, Między Janem III a jego potomkami. Klienci rodziny Sobieskich, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 119; Tejże, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652–1696, Opole 2005, passim. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 133 Wykres 8. Udział poszczególnych grup klienteli w zarządzie dominalnym

Źródło: Aneksy 1–6. Raczej nie zdarzało się, by kariera administracyjna traktowana była jako ro- dzaj emerytury dla zasłużonych stronników politycznych, co stanowiło normę w czasach Sieniawskich i Denhoffowej174. Zapewne nie odpowiadało to ambicjom liderów czy działaczy i było przez nich traktowane jako życiowa konieczność. W przypadku łączenia kariery zarządczej z aktywnością sejmikową występowało zjawisko stopniowego zmniejszania zaangażowania politycznego i koncentrowa- nia się na zagadnieniach administracyjnych. Przykładami są książęcy komisarze, Józef Woliński oraz Jan M. Cieszkowski. Rodzajem emerytury było natomiast przekazywanie arend w majątkach dla wybranych klientów175. Przykładów kariery wojskowej w kręgu Czartoryskiego wymieniać moż- na wiele. Umożliwiały ją w istocie dwa czynniki. Z jednej strony książę pełnił określone funkcje wojskowe (przede wszystkim był zwierzchnikiem regimentu gwardii koronnej i w związku z tym dysponował pewną liczbą wakansów do obsadzenia176), z drugiej — starał się wpływać na politykę wojskową hetmanów

174 B.Czart, rkps 5803, nr 9649, I. Dynowski do M.Z. Denhoffowej, Jarosław, 15 II 1730. 175 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3229, s. 61, A.C. do J. Świrskiego, Warszawa, 8 III 1753; B.Czart, rkps 2581 IV, t. 1, nr 11, Kopia wypuszczenia w dożywocie przez XX. Czartoryskich folwarku Owczynianki Marcinowi Obińskiemu, gubernatorowi hrabstwa szkłowskiego. 176 Stwierdzenie to jest sporym uproszczeniem. W istocie to król formalnie decydował o ob- sadzie stanowisk w regimencie gwardii pieszej koronnej. Dokumentacja współpracy wojewody ruskiego i Augusta III w tej kwestii: AGAD, APP 10, passim; T. Ciesielski, Źródła do dziejów regimentów i chorągwi wojska koronnego z lat 1717–1763, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 13: 2001, s. 88–89; Tenże, Armia koronna w czasach Augusta III, Warszawa 2009. 134 Katarzyna Kuras Jana Klemensa Branickiego177 i, w mniejszym stopniu, Michała Radziwiłła178. Czartoryski nieraz „zalecał” hetmanom przyjęcie na służbę wojskową ludzi, któ- rych promował. W ten sposób protegował Antoniego Bogusza, chorążego czer- wonogrodzkiego i komisarza podolskiego179. Pośredniczył też w osobistych proś- bach wojskowych180 lub w zmianach regimentów181. Ingerencję w sprawy wojska ułatwiał system rekrutacji oparty na tzw. zaciągu towarzyskim182. Jako marszałek konfederacji generalnej w 1764 r., książę rekomendował wielu wojskowych ob- cokrajowców do indygenatu183. O szarże wojskowe zabiegano równie intensywnie, jak o urzędy czy miejsca w zarządzie. W 1737 r., pod wpływem pogłosek o śmierci majora Heppena, Józef Skrzetuski prosił o wakującą szarżę dla swego siostrzeńca, kapitana Jana Szu- mańczewskiego184. Podobnie postępował rotmistrz Jan Uliński, który oddając się pod książęcą protekcję, wnosił jednocześnie o szarżę w wojsku w przypadku jej zwolnienia. Uliński motywował prośbę w typowy sposób, podkreślając w liście, iż pozostaje w wojsku od trzydzietu trzech lat, a służył „jeszcze za walecznego hetmana Adama M. Sieniawskiego”185. W tym kontekście znaczenie miały rów- nież wierna służba i tradycje rodzinne — przypadek Franciszka Humnickiego, którego stryj był sędzią wojskowym oraz zasłużonym porucznikiem, nie był wy- jątkiem186. Książę August, przyznając określony patent wojskowy, wybierał ludzi sobie oddanych. Gdy w 1751 r., po złożeniu chorąstwa przez Łukasza Nowickiego, wojewoda ruski przekazał tę szarżę stolnikowi krasnostawskiemu Józefowi Bą-

177 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 14, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 11 I 1752. Naj- częstszą formą kontaktu między Czartoryskim a Branickim od 1752 r. było przesyłanie tabeli regi- mentu gwardii pieszej koronnej. Por. BJ, rkps przyb. 99/61, s. 30–31, Relacja Castèra-Puyzieulx. Czartoryscy próbowali wpłynąć na Branickiego w 1750 r., by skasował trzy regimentarstwa ko- ronne, co miało osłabić pozycję Potockich. W 1755 r. książę August zdeponował w Warszawie 300 000 dukatów, które miały być przeznaczone na zyskanie przychylności hetmana wielkiego — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3560/2, Relacja z Warszawy z 9 IV 1755. Za hetmana Józefa Potockiego takich możliwości nie było, choć jeszcze w 1749 r. wojewoda ruski proponował, by „diminuer l’authorité de Gr[and] Général”. B. Czart, rkps 3429 IV, k. 405, A.C. do J. Ogrodzkiego, Puławy, 8 XII 1749. 178 AGAD, AR V 2578/2, s. 34, Tenże do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 15 IV 1748. Prośba o powierzenie szarży chorążego niejakiemu Aleksandrowiczowi; Tamże, s. 39–40, Tenże do Tegoż, Warszawa, 13 III 1749. 179 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 22, Tenże do J.K. Branickiego, Puławy, 8 VI 1752. 180 Tamże, s. 15, Tenże do Tegoż, Puławy, 31 VIII 1752; B.Czart, rkps 3429 IV, passim. 181 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3587/1, k. 124, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 20 III 1743; Tamże, k. 107–108, Tenże do Tegoż, Warszawa, 10 XII 1742. 182 U. Augustyniak, Klientelizm w wojsku litewskim pierwszej połowy XVII wieku. Problemy dyskusyjne, [w:] Patron i dwór, s. 14. 183 AWPRI, f. 80, op. 1, 251, k. 98–101. 184 B.Czart, rkps 5951, nr 39261, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 26 V 1737. 185 B.Czart, rkps 5973, nr 45373, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 15 X 1736. 186 Tamże. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 135 kowskiemu, zaznaczył, iż jest to człowiek „pięknych talentów” oraz „godny”187. Promując A. Bogusza pisał: „godny człowiek i dobry przyjaciel”188, zaś powierza- jąc chorąstwo F. Humnickiemu dodawał: „obowiązek przyjaźni, znajome piękne talenta, osobiste w wojsku zasługi tegoż Jmci Pana skarbnika były mi słusznym determinacyi powodem”189. Widać więc, że nawet w retorycznych deklaracjach przygotowanych dla hetmana, element „nierównej przyjaźni” miał spore znacze- nie jako czynnik eksplikacyjny. Natomiast karierę wojskową u boku Czartory- skiego mogły utrudniać problemy personalne i płacowe samego regimentu190. Wśród klienteli wojewody ruskiego udało się zidentyfikować 54 wojskowych, co stanowi 8% analizowanej grupy. Nie wydaje się, żeby było to zjawisko wyjąt- kowe w Rzeczypospolitej, w której przecież „utrzymywała się przewaga związ- ków żołnierzy z bezpośrednim przełożonym nad poczuciem zobowiązań wobec państwa”191. Udział poszczególnych kategorii klientów wśród wojskowych pre- zentuje wykres 9.

Wykres 9. Udział wojskowych w poszczególnych kategoriach klienteli

Źródło: Aneksy 1–6. Najliczniej reprezentowana była grupa klientów biernych politycznie (55% całości). Wielu było działaczy oraz zarządców. Procent pozostałych kategorii był niewielki. Wojskowych wiązał z wojewodą ruskim stosunek dowódca — pod- władny, tak więc spełniali oni raczej role wykonawców polityki, a nie jej twór- ców. Klientów wojskowych określa się w źródłach mianem towarzyszy. Mogli oni liczyć na godziwą zapłatę i docenienie swych zasług przez księcia. W 1750 r. rezydent francuski Duperron de Castéra odnotował, że „towarzysze” wojewo-

187 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 9, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 15 VI 1751. 188 Tamże, s. 22, Tenże do Tegoż, Puławy, 8 VI 1752. 189 Tamże, s. 32, Tenże do Tegoż, Warszawa, 15 III 1752. 190 AGAD, ZBP, B–744, Tenże do Tegoż, Puławy, 16 IV 1756. 191 U. Augustyniak, Klientelizm w wojsku, s. 13–14. 136 Katarzyna Kuras dy ruskiego otrzymali podwyżkę półrocznej pensji192. Zdarzały się sytuacje, gdy służba wojskowa, zwłaszcza w oddziałach milicji książęcej, traktowana była jako rodzaj emerytury i sposób na pozostanie w kręgu wpływów Czartoryskiego w zaawansowanym wieku. Tak właśnie pojmował pułkownik Jan Strzelecki za- proponowane mu rotmistrzostwo w Granowie193. Istotny wydaje się również spo- ry odsetek zarządców wśród zidentyfikowanych wojskowych (13% grupy). Nie było w tym nic wyjątkowego, gdyż żołnierze często sprawowali pewne funkcje w administracji194. Pojawia się jeszcze jedno ważne pytanie: czy 8% grupy, bo taki był odsetek wojskowych w gronie klientów, jest ilością znaczącą, czy też nie? Wydaje się, iż mimo zastrzeżeń, dotyczących możliwości politycznego zaangażowania klien- teli wojskowej, 54 zidentyfikowanych wojskowych w fakcji mogło mieć duże znaczenie z punktu widzenia spoistości stronnictwa. Choć U. Augustyniak za- uważyła, że „zawodowa służba wojskowa nie musiała inicjować związku z het- manem jako patronem”195, warto podkreślić, iż w kręgu ludzi wojewody ruskiego często była początkiem relacji klientalnej. Bez względu na to, którą ze ścieżek kariery wybierał klient, liczyły się przede wszystkim jego wierność i lojalność wobec wojewody ruskiego. Im dłużej klient mógł szczycić się książęcą aprobatą, tym mocniejsza była jego pozycja w hie- rarchii. Jeden z informatorów, Benedykt Obertyński, prosząc o pozwolenie na podróż z Kałusza do domu rodzinnego położonego w Małopolsce, zaznaczał, iż nie był tam już od dwunastu lat. Prośbę o „urlop” motywował koniecznością uczynienia dyspozycji majątkowych i chęcią odwiedzenia matki196, nie uzyskał jednak pozwolenia. Więź z patronem podtrzymywało i wzmacniało też regularne uczestniczenie w ważnych wydarzeniach politycznych i gospodarczych197. Rów- nie istotne było odpowiednie kreowanie własnego wizerunku. W tym celu klienci podkreślali swą aktywność, kompetencje, energię życiową i umiejętność efek- tywnego wykorzystywania czasu. W ten właśnie sposób Franciszek Magnuszew- ski motywował prośbę o oddelegowanie go do współpracy stolnikowi nurskiemu Józefowi Wolińskiemu. Zaznaczał nawet, iż nie chce już dłużej marnować dni w dotychczasowym miejscu198. W pewnych sytuacjach równie dobrze przyjmo- wana była deklaracja, że „żadnego prywatnego nie mam w tym interessu”, pod- kreślająca lojalność wobec patrona.

192 BJ, rkps przyb. 99/61, s. 95. Relacja Castèra-Puyzieulx. 193 B.Czart, rkps 5956, nr 40466, J. Strzelecki do A.C., Kałusz, 10 VII 1742. 194 M. Ujma, Między Janem III, s. 132. 195 U. Augustyniak, W służbie hetmana i Rzeczypospolitej. Klientela wojskowa Krzysztofa Ra- dziwiłła (1585–1640), Warszawa 2004, s. 148; por. A. Rachuba, Klientela hetmańska w armii litew- skiej z lat 1648–1667, [w:] Patron i dwór, s. 23–36. 196 B.Czart, rkps 5904, nr 27905, B. Obertyński do A.C., Kałusz, 30 VIII 1743. 197 B.Czart, rkps 5948, nr 38571, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 9 IX 1745. 198 B.Czart, rkps 5884, nr 23918, F. Magnuszewski do A.C., Międzybóż, 4 III [?]. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 137 Trwałość więzi klientalnej

Problem zdrady a koniunkturalizm w relacji klientalnej. Pojęcie zdrady tożsame jest z działaniami podważającymi bądź też zrywa- jącymi więź klientalną. W większości przypadków były to sytuacje trudne do jednoznacznej oceny już dla współczesnych, z czego wynika problem w ich pre- cyzyjnym zdefiniowaniu. Na szczeblu lokalnym mogło to być na przykład zde- fraudowanie pieniędzy przeznaczonych na zdobywanie stronników pod pretek- stem, że „sejmiki infallibiliter się zerwą”199. Kwestie materialne oraz wszelkiego rodzaju interesy ekonomiczne determinowały koniunkturalizm w relacji kliental- nej. Był on integralną częścią stosunku patron — klient, z której istnienia obie strony doskonale zdawały sobie sprawę. Dość wyrazistym przykładem w tym względzie był kasztelan przemyski Mikołaj A. Sołtyk200. Jego wierność względem wojewody ruskiego przypomina wykres sinusoidalny. Na początku lat trzydzie- stych był umiarkowanym sympatykiem księcia, w okresie 1736–1737 aktywnie współpracował z czartoryszczykami w trybunale (książę nawet protegował jego syna)201, po czym w 1739 r. z Wieniawskimi „tak się pokochał, że i kondemnat przeszłego roku otrzymanych kwitował”202. W podobny sposób postrzegano księ- dza deputata Antoniego Brześciańskiego, z tą różnicą, że do 1739 r. zaliczał się on do nieprzyjaciół Czartoryskiego, po czym zmienił front, stając się „totaliter” dobrym stronnikiem203. Koniunkturalizm klientów bywał skutkiem rywalizacji między patronami. Zdarzało się, że aktywni działacze potrafili zręcznie lawirować między magnata- mi, uzależniając swe poparcie od ofiarowanych korzyści. W taki sposób sprzecz- ne interesy wojewody ruskiego oraz Franciszka Salezego Potockiego starał się godzić na sejmiku halickim chorąży trembowelski, a następnie halicki Antoni Marcin Borysławski. Choć czynił to dość skutecznie204, owo lawirowanie miało określone granice. W 1762 r. wojewoda kijowski zarzucał mu, że szkodzi intere- som Potockich. Dodawał przy tym, iż „nie podobna mi nie być dotkniętym i za- dziwionym, wiedząc doskonale, że Jmć Pan Generał [A.K. Czartoryski — KK] nie więcej dobrego WM Panu nie uczynił”205. Lawirowanie było więc akcep- towane do pewnego momentu. W warunkach ostrej rywalizacji między Fami-

199 B.Czart, rkps 5891, nr 25439, ks. J. Michalski do Tegoż, Borchów, 9 IX 1738. 200 E. Burda-Ricklefs, Sołtyk Mikołaj, PSB, 40, s. 418–420. 201 B.Czart, rkps 5953, nr 39706, M. Sołtyk do A.C., Konary, 15 VIII 1737. 202 B.Czart, rkps 5891, nr 25459, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 6 V 1739. Analogicznie wyglądała współpraca z Familią Antoniego Lubomirskiego, wojewody lubelskiego — J. Michal- ski, Lubomirski Antoni, PSB, t. 18, s. 6–8. Por. W. Majewski, Granice uzależnienia szlachty od magnaterii w XVII–XVIII wieku, [w:] Drobna szlachta podlaska w XVI–XVIII wieku, Białystok 1991, s. 116–119. 203 B.Czart, rkps 5951, nr 39282, J. Skrzetuski do A.C., Tomaszów, 22 IV 1739. 204 BK, rkps 459, s. 8v, A.M. Borysławski do F.S. Potockiego, Laszki, 22 IX 1760. 205 Tamże, k. 38, F.S. Potocki do A.M. Borysławskiego, Krystynopol, 20 V 1762. 138 Katarzyna Kuras lią a Potockimi zadowalanie obu stron było na dłuższą metę dość karkołomnym przedsięwzięciem, jednak niektórym udawało się to czynić dość długo (np. Jan z Romanowa Świrski, który zręcznie oddawał hołdy zarówno wojewodzie sando- mierskiemu Janowi Tarle, jak i Czartoryskiemu206). W tym kontekście istotne wydaje się pytanie o moralność w relacji patron — klient, rozumianą jako przestrzeganie określonych zasad, które wynikałby z samego nawiązania tej relacji. Przykład A.M. Borysławskiego pozwala pod- dać w wątpliwość jej istnienie. Chorąży halicki w jednym z listów tłumaczył swe lawirowanie między Familią a Potockimi jako konieczność życiową. On sam co prawda był już stary, posiadał jednak dzieci, dla których interesów starał się zabiegać o względy zarówno u wojewody ruskiego, jak i u Potockiego. Dla Bo- rysławskiego rywalizacja między partiami była kwestią drugorzędną. Zaznaczał on, że ingerowanie w cudze interesy nie leży w jego charakterze i nie ma on zamiaru potęgować nienawiści między domami, nad którą „zobopólnie płakać by potrzeba”207. Takie podejście niewątpliwie nie było zjawiskiem marginalnym. Wobec osobistych interesów kwestie ideologiczne czy programowe, a nawet wierność wobec patrona, często traciły znaczenie. Przy takim założeniu relacja patron — klient nabiera cech ściśle utylitarnych, a wzmiankowany koniunktura- lizm przestaje być rażący208. Mechanizm „czystek” i przetasowań wewnątrz fakcji. Rotacje personalne wewnątrz fakcji były zjawiskiem naturalnym209. Wią- zały się one z procesem wymiany pokoleniowej w gronie współpracowników i klientów Czartoryskiego. Stopniowo odchodzili na zasłużoną emeryturę dawni działacze związani z Sieniawskimi i Denhoffem, a na scenę polityczną wstępo- wali ludzie nowi, zaczynający swą karierę u boku wojewody ruskiego. Rozpad fakcji przyniosły nie tyle wydarzenia roku 1752 (i reperkusje sprawy ordynacji ostrogskiej), co zmierzch znaczenia politycznego i podział majątków wojewody ruskiego po 1764 roku. Zmieniała się również rola księcia Augusta jako lidera. Stopniowo oddawał on prymat swemu synowi, co wiązało się z wprowadzaniem wojewodzica na forum polityki krajowej. Wśród czartoryszczyków w czasach stanisławowskich można zauważyć nowe nazwiska i odmienne, bo znacznie ograniczone, mechanizmy patronatu. Mimo że przetasowania i „czystki” wewnątrz fakcji spostrzegano jako zja- wisko naturalne, proces ten, z wyjątkiem sukcesywnej wymiany pokoleniowej,

206 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 165–165v, J. Świrski do J. Tarły, Latyczów, 9 II 1741. 207 BK, rkps 459, k. 38v, A.M. Borysławski do F.S. Potockiego, Lublin, 26 V 1762. 208 Zdarzały się wypadki, gdy klient powracał pod opiekę poprzedniego patrona. Taką wolę miał podobno w 1739 r. niejaki Pomianowski. W tym samym okresie Czartoryskiemu nie udało się „za- trudnić” miecznika Aleksandra Jaworskiego, gdyż jego względy zyskał już wcześniej Karol Tarło. B.Czart, rkps 5776, nr 4894, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 1 XII 1739. 209 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 8–9, A. Słoniewski do J. Tarły, Jarosław, 10 IV 1729. Por. J. Dygdała, dz.cyt., s. 80–81. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 139 nie miał charakteru ciągłego. Następował raczej skokowo, wiążąc się z waż- nymi wydarzeniami politycznymi lub też osobistymi konfliktami. Pierwszym sprawdzianem politycznej wierności względem księcia była elekcja Stanisława Leszczyńskiego w 1733 r. Doprowadziła ona do znacznej polaryzacji sceny po- litycznej. Okazało się, że w województwie ruskim Czartoryski musiał liczyć się z obecnością silnej opozycji kierowanej na szczeblu magnackim przez Potockich i wojewodę podolskiego Stefana Humieckiego, zaś na poziomie szlacheckim przez wpływową rodzinę Wieniawskich. W czerwcu 1733 r. wiadomo było, że „messieurs Wieniawscy tâchent de se faire un parti puissant contre mr. le palatin de Russie, et que les mêmes messieurs déclarent partout contre le roi Stanislas, qu’il est ennemi de la patrie etc.”210 Okazanie wierności wobec wojewody ruskie- go stawało się testem wyboru opcji politycznej w czerwcu 1734 r. Czartoryski podpisał wtedy w Gdańsku akt submisji wobec nowego monarchy, a wraz z nim uczyniła to spora grupa jego współpracowników i klientów. Na liście widnieją m.in. nazwiska Stanisława Czartoryskiego, Adama Rostkowskiego, Bogusława Ustrzyckiego, Józefa Skrzetuskiego czy Karola Charczewskiego211. Rywalizacja między stronnictwami była szczególnie intensywna w wojewódz- twie ruskim w latach trzydziestych XVIII w., a jej apogeum stanowiło zabójstwo cześnika buskiego Stanisława Ustrzyckiego, następnie zaś proces w trybunale koronnym212. Zasadne wydaje się pytanie, jaki wpływ miały te wydarzenia na kształtowanie się fakcji Czartoryskiego i proces „oczyszczania” sytuacji w woje- wództwie ruskim, zwłaszcza że casus Stanisława Ustrzyckiego sprawia wrażenie doskonale wykorzystanego pretekstu. Do 1736 r. Ustrzyccy nie należeli do klien- teli wojewody ruskiego, a ich związki z księciem Augustem były raczej luźne i sporadyczne. Tajemnicą poliszynela był fakt, iż lider rodziny, Bazyli Ustrzycki, nie darzył Czartoryskiego rzeczywistą sympatią i szacunkiem. Dla czartorysz- czyków konflikt z Wieniawskimi mógł mieć posmak walki o dobre imię zamor- dowanego, skoro był on jednym z „ludzi wojewody ruskiego”. Realne poparcie udzielone braciom Stanisława było jednak działaniem ściśle pragmatycznym, które przyciągało Ustrzyckich oraz popierającą ich szlachtę do obozu księcia. W latach czterdziestych ważnymi momentami dla fakcji Augusta Czartory- skiego były alarmy konfederacyjne Potockich. Polaryzowały one sytuację po- lityczną, stając się praktycznym sprawdzianem wierności klientów. Stanowisko Familii prezentowały przede wszystkim pisma ulotne. 17 września 1741 r. Michał i August Czartoryscy wystosowali list do sejmikujących na Wołyniu, w którym wyraźnie ostrzegali przed konfederacją. Poddawali w wątpliwość fakt, by miała być ona zawiązana „sub specie niby to aukcji wojska”. Według twórców listu

210 W. Konopczyński, Stanisław Konarski, Warszawa 1926, s. 330, S. Konarski do J. Tarły, 25 VI 1733. 211 B.Czart, rkps 648 IV, s. 741–743. 212 K. Kuras, „Sprawiedliwość trojakie miała pobudki...”. Dzieje procesu Wieniawskich, „Li- mes. Studia i materiały z dziejów Europy Środkowo-Wschodniej”, nr 1: 2008, s. 51–78. 140 Katarzyna Kuras pomysł Potockich nie znajdował dostatecznego usprawiedliwienia w dotychcza- sowej praktyce legislacyjnej. Był on w dodatku wyjątkowo szkodliwy dla kraju i pociągał za sobą daleko idące konsekwencje, takie jak wojna domowa i dezin- tegracja państwa. W liście Czartoryscy odwoływali się do rozsądku szlachty, za- chęcali do wystąpienia przeciwko planom konfederackim na sejmiku wołyńskim, a przede wszystkim sugerowali, iż jedyną metodą przeforsowania projektu aukcji wojska jest zgoda szlachty nań i idąca za nią odpowiednia uchwała sejmowa213. Sam wojewoda uważał, że w tej sytuacji niezbędny byłby powrót monarchy do kraju214. Podobne znaczenie miała w późniejszym okresie sprawa Tarły oraz awantura wokół realizacji postanowień testamentu Teodora Lubomirskiego215. Zaufanie do Czartoryskiego stracił wtedy podobno Stanisław Konarski216. Czy jednak rzeczy- wiście, jak sugerował Konopczyński, ten incydent zachwiał wiarą autora O sku- tecznym rad sposobie w księcia Augusta? Ważniejsze mogły być kontrowersje związane z realizacją bieżącej polityki. Dla Konarskiego staranie o naprawę Rzeczypospolitej oznaczało pod koniec lat trzydziestych XVIII w. współpracę Familii z Tarłami217. Gdy okazało się to zupełnie nierealne, musiał on zapewne przewartościować swe poglądy. Sprawa Tarły jest równie trudna do jednoznacz- nej oceny218, zwłaszcza że obie rodziny w okresie 1733–1735 należały do jedne- go obozu219. Spór ten, a szczególnie wizyta pułkownika Józefa Tokarzewskiego w Puławach i jego burzliwa rozmowa z księciem na temat paszkwilu Szpieg po- spolity i polityczny, znacznie mobilizowały i jednoczyły środowisko skupione wokół Czartoryskiego220. W gronie przyjaciół wojewody sandomierskiego Ada- 213 BJ, rkps 115, k. 120–121, Kopie listów od JO Xiążęcia Jmci Wojewody Ruskiego i książęcia Jmci Podkanclerzego WXL do przyjaciół swoich na Wołyń rozpisanych sub data 17 septembris 1741 anno; M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 2, Kraków 1913, s. 664–666. 214 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 627, k. 3, A.C. do J. Tarły, Puławy, 23 IX 1741. 215 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3588/1, nr 2, H. Brühl do A.C., Drezno, 20 II 1745; Tamże, nr 6, Tenże do Tegoż, Drezno, 13 III 1745; Tamże, nr 7, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 3 III 1745. 216 W. Konopczyński, Stanisław Konarski, s. 120. 217 Korespondencja Stanisława Konarskiego, nr 7, b.m., 26 V 1738. 218 S. Askenazy, Sprawa Tarły, [w:] Dwa stulecia, t. 2, s. 39–53; Z. Zielińska, Sprawa Tarły raz jeszcze, „Przegląd Historyczny”, t. 72: 1981, z. 3, s. 393–409; AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 100/37, s. 1–8, Manifestacja XX Czartoryskich i Stanisława Poniatowskiego w[ojewo]dy mazo- wieckiego przeciw Adamowi Tarle w[ojewo]dzie lubelskiemu za obrazę w słowie i piśmie. Akta dotyczące sprawy Tarły — B.Czart, rkps 790, s. 425–457. 219 Współpraca dotyczyła również innych sfer życia. Znany jest wypis z ksiąg grodzkich warszawskich, będący świadectwem pożyczki zaciągniętej przez Czartoryskich u Adama Tarły we wcześniejszym okresie. CDIAUL, op.2, 2706, Kwit Augusta Czartoryskiego i Marii Zofii z Sie- niawskich w sprawie sum winnych Adamowi Tarle 1737, s. 2. 220 AGAD, AR II, ks. 50, s. 61–64, Relacja z Puław d. 17 septembris 1743 anno; B.Czart, rkps 583 IV, s. 303, A.C. do K. Poniatowskiej, Puławy, 17 XI [1743]. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 148, k. 29–30v, J. Tarło do A. Tarły, Opole, 11 VIII 1743; k. 31–32v, Tenże do Tegoż, Opole, 25 VIII 1743. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 141 Tarły panowało przekonanie o „omnipotencji” Czartoryskich, a sam Tarło pisał na ten temat: „już dawno byli i są mocnymi”221. Dyplomaci francuscy wyznaczali apogeum wpływów fakcji wojewody ruskiego na lata czterdzieste, kiedy to zo- stała zasilona gronem „kreatur”222. Niejako naturalnym mechanizmem było odejście z Familii części klientów po rozstaniu się stronnictwa z dworem. Tłumaczyć to można zarówno mniejszymi możliwościami skutecznego promowania klienteli, jak i wzrostem konkurencyj- ności pozostałych ugrupowań (kamaryla Mniszcha223). Trudno ocenić, ile osób opuściło wtedy fakcję Czartoryskiego. Niewątpliwie w okresie 1751–1754 za- uważyć można zwiększenie dynamiki zmian w szeregach stronnictwa, nadal był to jednak proces o charakterze długofalowym. Rozpoczął się on około 1751 r. Już wtedy zaczęły pojawiać się informacje o znacznym zbliżeniu się do dworu rodziny Dąmbskich, w tym związanego z Czartoryskim wojewody brzeskiego Antoniego224. W tym czasie od księcia Augusta odstąpił też Leszczyński225. Po 1750 nie udało się również zatrzymać wojewodzica bracławskiego Adama Jor- dana, któremu po nieudanej elekcji wojewoda ruski obiecywał enigmatycznie możliwość ubiegania się o funkcję posła podczas kolejnych sejmików226. Wspo- mniane zmiany miały jednak charakter obustronny: starzy stronnicy co prawda odchodzili z fakcji, ale i dołączali do niej nowi ludzie (przykład chorążego kra- snostawskiego Krzysztofa Romanowskiego227). Przesilenie polityczne związane ze sprawą ordynacji pełniło więc rolę „oczyszczającą” w szeregach stronnictwa. Sama transakcja kolbuszowska doprowadziła do opuszczenia szeregów obozu przez kilku czołowych działaczy, w tym przez Józefa Pułaskiego. Nieznane są kulisy tego odejścia, być może czynnikiem decydującym nie był, jak przypusz- czał W. Konopczyński, bezprawny charakter transakcji, ale metody polityczne stosowane przez Familię na sejmie w 1754 r.228 Ogólna skala tego zjawiska jest

221 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1497, k. 48–48v, Tenże do NN, Lublin, [1745]. Por. M. Matu- szewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 220–221. 222 AMAE, CP 232, k. 77–78, Relacja Castèry z Warszawy, 22 II 1749; Tamże, k. 142–143v, Traduction d’une lettre de M. le comte de Tarlo palatin de Sendomir à M. le Comte Bielinski G.M. de la Couronne de Pologne, écrite le 18 avril 1749 et rendue publique dans le courant du mois de juin suivant. 223 M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998. 224 B.Czart, rkps 706 IV, k. 297, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Kaczków, 28 XI 1751. Do- dajmy, że już w 1750 r. dyplomaci francuscy odnotowali spadek poparcia dla Familii w terenie. AMAE, Mémoires et Documents 2, k. 264–272 v, Réflexions d’un patriote polonais sur la situation présente des affaires de sa patrie (mars 1750). 225 B.Czart, rkps 706 IV, k. 282, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Kobylniki, 12 IX 1751. 226 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1509, k. 24–25, A. Jordan do J. Lubomirskiego, Warszawa, 14 V 1750. 227 W. Bondyra, dz.cyt., s. 37, 179. 228 W. Konopczyński, Kazimierz Pułaski, Kraków 1931, s. 7. Po zerwaniu z Czartoryskimi Pułaski zbliżył się do obozu Jana K. Branickiego. Podobny charakter mógł mieć reces Kazimierza 142 Katarzyna Kuras trudna do określenia, nie można jej jednak demonizować, zwłaszcza że w latach pięćdziesiątych odsetek klienteli dziedzicznej zmniejszył się w stosunku do po- zostałych kategorii sług229. W fakcji dominowali ludzie, których łączyły z wo- jewodą ruskim liczne więzi, nie tylko tradycja związków rodzinnych. Odpływ liderów, działaczy oraz informatorów, spowodowany zmniejszeniem możliwości protekcyjnych po roku 1752, był minimalny. Niezależnie od przełomowych wydarzeń politycznych, społecznych czy go- spodarczych, czynnikiem tłumaczącym proces słabnięcia więzi klientalnych był upływ czasu. Jeszcze w 1762 r. arcybiskup lwowski Wacław Hieronim Sierakow- ski wspominał o kasztelanie Tadeuszu Lipskim, niegdyś przyjacielu Familii, któ- ry przeciwstawiając się na sejmie mowie wojewody inowrocławskiego Andrzeja Zamoyskiego, skłaniał się w stronę kamaryli Mniszcha230. W tym samym czasie oddalili się również Massalscy, zniechęceni bezskutecznymi, dziesięcioletnimi staraniami o biskupstwo dla jednego z członków rodu231. W takich warunkach na- wet starannie podtrzymywane relacje stopniowo słabły, zwłaszcza gdy w pobliżu pojawiał się możniejszy protektor lub też zmniejszały się możliwości protekcyj- ne aktualnego patrona. Starania patrona o klienta. Środki, podejmowane w celu zyskania, a następnie utrzymania kręgu klien- tów, miały różnorodny charakter. Taką rolę spełniały przede wszystkim książęce listy. Najczęściej przed sejmikiem Czartoryski rozpisywał listy instancjalne do ludzi, których uważał za szczególnie ważnych bądź też gotowych do przejścia na stronę jego obozu. Zdarzały się też prośby o podjęcie określonej funkcji: posel- skiej, deputackiej bądź komisarskiej232. Listy te były przekazywane zaufanemu człowiekowi i przewożone do adresatów233. Rozmiary ekspedycji bywały zróż- nicowane, wiadomo jedynie, iż w 1736 r. przed sejmikiem wiszeńskim książę wysłał nieokreśloną liczbę zaadresowanych listów oraz dwadzieścia pięć „bez obwoluty”, a więc nie posiadających określonego odbiorcy234. Zazwyczaj część ekspedycji pozostawała niedostarczona z powodu nieobecności adresatów. Od- mowy przyjęcia listu raczej się nie zdarzały. Częstsze były wyrazy poparcia dla książęcej polityki (nazywano to najczęściej „szczerym przyjęciem”235) lub bar-

Rudzińskiego — W. Majewski, W. Rudziński, dz.cyt., s. 21–27. 229 Por. M. Ujma, Między Janem III, s. 131. 230 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2404, k. 5, W.H. Sierakowski do NN (J.A. Mniszech?), Warszawa, 19 XI 1762. 231 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 52–55. 232 BK, rkps 459, s. 7–8, A.C. do A.M. Borysławskiego, Puławy, 30 VIII 1760. 233 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 234 B.Czart, rkps 5904, nr 27848, B. Obertyński do Tegoż, Ostrów, 1736. 235 B.Czart, rkps 5903, nr 27691, Ł. Nowicki do M.Z. Czartoryskiej, Skierbieszów, 12 IX 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 143 dziej ogólne odpowiedzi236. Brak deklaracji bądź też chłodne przyjęcie odbierano w kategoriach politycznego niepowodzenia. Listy stanowiły rodzaj działań o charakterze długofalowym, natomiast w fer- worze walk sejmowych, sejmikowych lub też na forum trybunału podejmowa- no nieraz bardziej doraźne kroki. Chodziło przede wszystkim o negocjacje pro- wadzone w imieniu patrona przez liderów obozu oraz działaczy. Jeśli kończyły się one pomyślnym rezultatem, mówiono o złożonych wyrazach „obligacyi”237. Karty przetargowe bywały różne (obietnica awansu, pieniądze, wino, asygnacja na drewno i inne przysługi, jak na przykład transport sanną w zimie238). Ksiądz Michalski w czasie procesu w trybunale zanotował: „PP. Sędziowie nasi są to wory dziurawe, nie napchane, nie można ani im ani ludziom do sytości dogodzić. Już wzięli zrazu po 100, ze skarbu WXM D[obro]dzie[ja] 60, teraz 100 [zapew- ne złotych — K.K.]. Jeszcze się upominają po antale wina i wilczurze, a ludzie chcieliby być w Kanie Galilejskiej”239. Brak jest jednoznacznej oceny, jak duże środki potrzebne były do zdobycia poparcia. Powyższy przykład jest zapewne przerysowany, ale pokazuje on, iż w przypadku zabiegania o przychylność klien- teli jakość (a raczej wysokość) argumentów miała ogromne znaczenie, tym bar- dziej, że w każdym momencie należało liczyć się z możliwością przelicytowania przez przeciwnika. Dlatego też często rezygnowano z listów przedsejmikowych, stawiając na osobiste werbowanie klientów. Służyły temu objazdy szlachty, do- konywane najczęściej przez jednego z liderów stronnictwa. Kontakt bezpośred- ni pozwalał na zwiększenie siły perswazji i w praktyce oznaczał większą sku- teczność werbunku. Metodę tę stosowano m.in. na Mazowszu, prawdopodobnie ze względu na wielkie rozdrobnienie tamtejszej szlachty240. Używano również słowa pisanego. W 1734 r. wojewoda ruski zakupił nawet „kilka egzemplarzów Konfederacyi Generalnej”, które następnie rozprowadzano wśród sejmikującej w Wiszni szlachty241. Podobne znaczenie miały kalendarze polityczne, rozprowa- dzane wśród klienteli242. Tak samo rozmaite uroczystości, gromadzące patrona i jego klientów (np. „fest Orła Białego”), mogły pełnić funkcje rekrutacyjne243. Środkiem utrwalającym więź klientalną były również gratulacje. Dotyczyły one sukcesów osobistych, wdzierając się zarazem w sferę publiczno-prawną. Na przełomie lat 1763 i 1764 interesy w Prusach zbliżyły wojewodę ruskiego do 236 B.Czart, rkps 5904, nr 27848, B. Obertyński do A.C., Ostrów, 1736. 237 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 13 IX 1736. 238 „Żeby zaś swoich przyjaciół przy sobie utrzymać mogli, tedy nie tylko dla nich pieniędzy i wszystkich hojności nie żałowali, ale też ich nadzieją karmili, że po śmierci króla książę woje- woda ruski Czartoryski lub syn jego, książę Adam, królem będzie”. M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 2, s. 158. 239 B.Czart, rkps 5891, nr 25408, ks. J. Michalski do A.C., b.m., 11 XII 1736. 240 B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do Tegoż, Międzyrzec, 16 VIII 1738. 241 B. Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 54. 242 B.Czart, rkps 5763, nr 1596, J. Bienczewski do A. Walickiego, Lwów, 10 III 1745. 243 CDIAUL, f. 835, 1521, k. 3–4, A. Cichocki do A.J. Lubomirskiego, Warszawa, 8 VIII 1743. 144 Katarzyna Kuras starosty wieluńskiego Jana M. Chodkiewicza — książę August i jego brat Mi- chał popierali go w staraniach o funkcję poselską. Gdy wybór Chodkiewicza stał się faktem, wojewoda ruski pospieszył z osobistymi gratulacjami, a zarazem „na tym fundamencie” zamawiał „kryskę do laski” dla swego syna, księcia Adama244. Udana współpraca na linii patron — klient sprzyjała werbalnemu wyrażaniu sympatii osobistych i politycznych. To z kolei rodziło specyficzny efekt domina: gratulacje, współgrając z prośbami, wzmacniały więź klientalną, ona natomiast sprzyjała zacieśnianiu współpracy. Co więcej, współpraca ta nie mogła istnieć bez kurtuazyjnych lub rzeczywistych (a najlepiej jednych i drugich) wyrazów szacunku i sympatii. W ten sposób koło werbalnego ceremoniału zamykało się. Elementem stabilizującym ten mechanizm były książęce deklaracje245. Niezależnie od środków, służących roztaczaniu opieki nad klientem, cel owych starań był niezmienny. Wyraźnie ten aspekt patronatu pokazuje sprawa Wieniawskich. Józef Skrzetuski określił ją mianem „interessu, który pociąga za sobą pokazanie authoritatis i danie protekcji Pańskiej”246. Istotnym motywem za- angażowania w całą sprawę wojewody ruskiego było dążenie do wzmocnienia własnej pozycji i poszerzenia grona szlacheckich klientów. Zapewne okoliczności te w dużej mierze tłumaczą, dlaczego Czartoryski wyraźnie poparł Ustrzyckich dopiero we wrześniu 1736 r., choć już od maja tego roku słali oni listy z prośbą o protekcję247. Książę przy okazji umiejętnie wykorzystywał podziały i nieporo- zumienia rodzinne248. Starania patrona o klienta miały więc nie tylko określoną formę, ale i dość jasny cel, którym rządziły względy strategiczne fakcji. Podobną rolę, podnoszącą znaczenie wojewody zwłaszcza na terytorium województwa ru- skiego, spełniały listy na sejmiki249, a w niektórych sytuacjach również obecność Czartoryskiego podczas obrad250. Starania klienta o względy patrona. Retoryka klientalna. Retoryka klientalna często przesłania właściwą treść komunikatu wystosowa- nego przez klienta do patrona251, a poczucie niejasności pogłębia szereg zwrotów o charakterze kurtuazyjno-grzecznościowym252. Dlatego też nie sposób brać do- słownie zapewnień o chęci bycia książęcym podnóżkiem i najszczerszej gotowo-

244 BK, rkps 1885, s. 51, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Warszawa, 3 III 1764. 245 B.Czart, rkps 5988, nr 48523, W. Woroniecki do A.C., Dunajgród, 18 X 1737. 246 B.Czart, rkps 5951, nr 39258, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 10 IV 1737. 247 B.Czart, rkps 5973, nr 45513, Ustrzycki (Bazyli?) do Tegoż, Czelatyce, 22 V 1736; Tamże, nr 45514, Tenże do Tegoż, Jarosław, 6 VI 1736; Tamże, nr 45515, M. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 17 VII 1736. 248 Tamże, nr 45546, B. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 19 II 1736; Tamże, nr 45548, Tenże do Tegoż, b.m., 16 VII 1736. 249 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 143–143v, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, 23 XII 1732. 250 Tamże, k. 140, Tenże do K. Mniszchowej, Dzierżkowice, 21 XI 1732. 251 Np. B.Czart, rkps 5769, nr 3490, S. Brzeski do A.C., Lublin, 18 V 1738. 252 Przykładem jest chociażby wymiana listów Czartoryskiego z kasztelanem wiskim J.A. Czar- neckim. AGAD, AR II, ks. 46, s. 292–293, A.C. do J.A. Czarneckiego, Warszawa, 12 XI 1750. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 145 ści do pełnienia wszelakich usług253. Czy jednak retoryka pozostawała całkowicie bez znaczenia? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Wydaje się, że przekaz, nawet retoryczny, rządził się określonymi prawami i miał pewną wartość, także perswazyjną. Dlatego też nie sposób utartych zwrotów i rozbudowanych form uprzejmości i familiarności sprowadzić li tylko do teatralnej konwencji254. Wielo- krotnie w sztampowo brzmiących formułach wyrażano radość z powrotu patrona do zdrowia czy też z jego przybycia255. Zapewne też nieprzypadkowo notorycz- nie przewijało się w tytulaturze pojęcie „sługi”, które przecież w wyraźny sposób akcentowało zależność256. Czy miało to wyłącznie charakter konwencji czy też konwencja pokrywała jedynie tradycyjną formułą treść, z której istnienia patron i jego klienci świetnie zdawali sobie sprawę? Nawet przy założeniu, że przekaz retoryczny ważny jest o tyle, o ile realnie wpływa na funkcjonowanie układu, po- zostaje pytanie, w jakich sferach owo staranie klienta o względy patrona było re- alizowane i jakie mechanizmy działania można w tym względzie wyznaczyć257. Istotne były przede wszystkim deklaracje, zawierające w sobie realną treść. Deklaracja obecności na sejmiku w Chełmie w 1736 r., przedstawiona przez stolnika chełmskiego Stanisława Sługockiego oraz podstolego Krzysztofa Ro- manowskiego, nie była zwykłym komunikatem, ale stanowiła potwierdzenie ich chęci pozostawania w kręgu książęcych wpływów, a tym samym zapewnienie o gotowości do postępowania zgodnie ze wskazówkami patrona. Podobne zna- czenie miało oświadczenie Kacpra Suffczyńskiego, iż dopilnuje on wydarzeń na generale mazowieckim, „ażeby ad gustum WXM było”258. Deklaracje były sposobem podtrzymania więzi klientalnej, a ich szczególny rodzaj stanowiły for- muły, inicjujące relację z patronem. Były one zróżnicowane. Jedna z nich, po- chodząca z 1736 r., brzmi: „[Ustrzyccy — KK] aprehendują bardzo, szczególnie tylko w respekcie i protekcyi łaskawej WXM Dobrodzieja pokładają nadzieję”259. Deklaracje w formie werbalnych ogłoszeń określano mianem „aplikacyi”260. Ich celem było zazwyczaj ponowne zaskarbienie sobie łaski patrona. Bywały rów- nież deklaracje, w których obiecywano oddać się pod protekcję. Mogły być one osobiste, bądź też dotyczyć osoby postronnej261.

253 Por. J. Porazinski, Duma i pokora. Mowy szlacheckie jako składnik ceremoniału klientar- nego, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1996, s. 251–255. 254 Zwróciła na to uwagę U. Augustyniak, opierając się na badaniach korespondencji K. Radzi- wiłła i porównując ją ze środowiskiem szlachty francuskiej. Zob. Tejże, Dwór i klientela, s. 166. 255 B.Czart, rkps 5984, nr 38411, W. Sierakowski do A.C., Królewiec, 3 XI 1736. 256 Tamże, nr 38658, W. Skarbek do Tegoż, Warszawa, 19 X 1737. 257 W. Tygielski, W poszukiwaniu patrona, „Przegląd Historyczny”, t. 78: 1987, z. 2, s. 191– 213. 258 B.Czart, rkps 5956, nr 40540, K. Suffczyński do A.C., b.m., [1736?]. 259 B.Czart, rkps 5891, nr 25400, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 11 IX 1736. 260 Tamże, nr 25409, Tenże do A.C., Jarosław, 19 XII 1736. 261 B.Czart, rkps 5973, nr 45521, M. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 17 X 1736. 146 Katarzyna Kuras Nieco inny charakter miały wspominane już „wyrazy obligacyi”. Składano je w obliczu ważnych wydarzeń lokalnych, mogły też mieć charakter kurtuazyjny. Rzeczywiste zobowiązania najczęściej padały ze strony potencjalnych klientów, a ich celem było zapoczątkowanie relacji z Czartoryskim jako patronem, bądź też ze strony osób, których relacje były nieokreślone. Dlatego też obligacje wzglę- dem wojewody ruskiego składano często podczas kontrowersji na sejmiku — zapobiegawczo, w celu „ustawienia” sytuacji, bądź też w ramach przetasowań personalnych po zgromadzeniu. Dzięki takim właśnie próbom sił po sejmiku bracławskim w 1738 r. Czartoryskiemu udało się zyskać „obligacyję” (przychyl- ność) od wybranego deputatem generała Miera262. Wśród stałej klienteli obliga- cję pojmowano zazwyczaj jako obowiązek do spełnienia. Mianem tym Wiktor Siedliski określał również polecenia przekazane przyjaciołom politycznym przed sejmikiem podolskim w roku 1736263. Odmienną rolę spełniały prośby. Dzieliły się one na dwie grupy — prośby osobiste oraz rekomendacje w interesie osób postronnych. I jedne, i drugie mu- siały być odpowiednio umotywowane. Prośby dotyczyły różnych spraw, po- cząwszy od starań o powierzenie urzędu, a skończywszy na tych mało istotnych. Upraszano zazwyczaj o „respekt Pański” oraz o „kooperacyję” w dostąpieniu interesu264. Nie stroniono od komplementowania patrona: „gdyś jest wolny od jakich importunij, każdemu łatwy przystęp do siebie dajesz i czas mu mówienia, tak i listownych rekwizycyi niczyich nie odrzucasz”265. Często akcentowano jego siłę i możliwości, pisząc na przykład: „i wiedząc o tym, że WXM instancyja mieć będzie u każdego aequum rerum aestimationem”266. Rekomendacje motywowano w dość charakterystyczny sposób. W prośbie z 1741 r. wyliczano zalety Kieszkowskiego, kandydata do komisariatu dóbr ru- skich. Był to człowiek już wcześniej polecany łasce pańskiej, trzeźwy (wypijał co najwyżej jedno piwo), a poza tym „subiectum nobillissimum nie młokosem, umiejący i rozumiejący sekrety”267. Wyraźnie skupiano się na zaletach kandydata, starano się przyciągnąć uwagę patrona jakimś subtelnym szczegółem, po czym tonem nieśmiałego doradcy sugerowano, iż wszystkie wyszczególnione zalety uczynią z Kieszkowskiego znakomitego zarządcę. Z prośbami łączyły się podzię- kowania po pozytywnym rozpatrzeniu petycji. Przybierały one dość standardową formę268, zwracano na nie jednak baczną uwagę i nie rezygnowano z nich w oba- wie przed książęcą niełaską.

262 B.Czart, rkps 5903, nr 27698, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 9 X 1738. 263 B.Czart, rkps 5941, nr 36845, W. Siedliski do M.Z. Czartoryskiej, Weselec, 10 IX 1736. 264 B.Czart, rkps 5891, nr 25405, ks. J. Michalski do Tejże, Sierakowce, 10 X 1736; BANU Lw., f. 5, op. 1, nr 454 II, k. 36, P. Benoe do A.C., b.m., b.d. 265 B.Czart, rkps 5955, nr 40167, M. Starzeńska do Tegoż, Lwów, 27 IX 1740. 266 B.Czart, rkps 5803, nr 9655, A. Działyński do Tegoż, b.m., 26 X 1738. 267 B.Czart, rkps 5891, nr 25467, ks. J. Michalski do Tegoż, Dobromil, 22 V 1741. 268 B.Czart, rkps 5865, nr 20289, M. Krupicki do Tegoż, Brzezany, 17 V 1739; B.Czart, rkps 5948, nr 38658, W. Skarbek do Tegoż, Warszawa, 19 X 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 147 W obrębie analizowanego tematu mieszczą się także wyjaśnienia, czyli eks- plikacje. Udzielano ich zazwyczaj w przypadku przewinienia, starając się najczę- ściej zrzucić winę na poprzednich zarządców bądź też warunki pogodowe, ewen- tualnie zwykłą niewiedzę bądź niedoinformowanie. Ważkim argumentem bywała choroba, czasem ujmowana dość kuriozalnie jako brak apetytu269 lub podejrzane krostki na ciele270. Nawet jeśli brakowało argumentów, to nie rezygnowano z eks- plikacji. Zapewne dlatego w dość retoryczny sposób plenipotent Jan Chądzyński bronił się przed zarzutami, że w Zinkowie nie ma sporządzonego inwentarza271. Wiktor Siedliski, tłumacząc się z niejasności w tabelach, podkreślał zaniedbanie dóbr weseleckich oraz niegospodarność poprzednich administratorów272. Inny rodzaj wyjaśnień stanowiły eksplikacje, dotyczące nieplanowanej nieobecności w otoczeniu księcia. Tłumaczono się z tego skwapliwie, za każdym razem zapew- niając, iż przy następnej okazji do podobnego uchybienia nie dojdzie273. W razie planowanej nieobecności na sejmiku organizowano zastępstwo. Czyniono to zwykle na własną rękę, starając się zaskarbić sobie tym samym przychylność patrona274. Gdy w 1736 r. stolnik stężycki Cieszkowski nie mógł przybyć osobi- ście do Wiszni, wysłał tam Obertyńskiego275. Reakcje książęce na tak wyrażane eksplikacje bywały bardzo różne. W przypadku zaufanych klientów zdarzało się przemilczenie sprawy. Gdy dany człowiek nie cieszył się zbyt dużym „kredytem” lub przewinienia się powtarzały, spotykał się zazwyczaj z groźbą i naganą276, po czym podlegał zwyczajowo usankcjonowanemu systemowi kar. O łaskę patrona zabiegano i podtrzymywano ją również za pomocą gestów277. Istotne znaczenie miał publiczny toast wzniesiony przez kasztelana lwowskiego Macieja Ustrzyckiego za szczęśliwe przybycie księcia do województwa ruskie- go278. By ponownie zdobyć łaskę Czartoryskiego po okresie „koniunkturalnej zdrady” i zbliżenia do Potockich, podkomorzy lwowski Jan Siemieński nie tylko oświadczył „wielką aplikacyję” dla wojewody ruskiego, ale „i za zdrowie po kilka razy kielichy biorąc wypijał”279. Częstotliwość owych toastów, tak skwa- pliwie odnotowana przez autora listu, miała zapewne przekonać księcia Augusta o prawdziwej skrusze podkomorzego. „Zdrowie Familii” wypijane bezpośrednio po toaście za parę królewską, świadczyło wymownie o sentymentach politycz-

269 B.Czart, rkps 5779, nr 5510, J.M. Cieszkowski do Tegoż., b.m., 19 IX 1736. 270 Tamże, nr 5512, Tenże do Tegoż, Romanów, 3 X 1736. 271 B.Czart, rkps 5776, nr 4799, J. Chądzyński do Tegoż, Zinków, 10 X 1739. 272 B.Czart, rkps 5941, nr 36810, W. Siedliski do Tegoż, Weselec, 11 XI ?. 273 Tamże, nr 36813, Tenże do Tegoż, Lwów, 20 XI 1732. 274 B.Czart, rkps 5865, nr 20354, L. Kuczyński do Tegoż, b.m., [1738?] 275 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 276 AGAD, AR V 2578, s. 47, A.C. do S. Jekowicza, Lublin, 22 V 1743. 277 M. Bogucka, Gest w kulturze szlacheckiej, [w:] Tejże, Człowiek i świat. Studia z dziejów kultury i mentalności XV–XVIII w., Warszawa 2008, s. 87–97. 278 B.Czart, rkps 5891, nr 25405, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 10 X 1736. 279 Tamże, nr 25409, Tenże do A.C., Jarosław, 19 XII 1736. 148 Katarzyna Kuras nych biesiadujących280. Toasty miewały również bardziej konwencjonalny kon- tekst. Podczas obrad trybunału wznoszono je niejako „hurtowo”281. Do kategorii gestów zaliczało się również upadnięcie do stóp wojewody bądź wojewodziny z prośbą o przebaczenie przewinień282. Niezauważenie przez patrona tego faktu oznaczało brak przebaczenia. We wszystkich tych zabiegach o względy patrona obowiązywał niezmiennie kanon retoryki klientalnej. Klienci odpowiednio stylizowali siebie, podejmowa- ne starania i odnoszone sukcesy bądź porażki. Pisali więc: „alem ja był [na sejmiku gospodarskim — KK] aż do samego zakończenia i com umiał i mógł, tom zrobił”283. Podkreślali swe zasługi, sugerując często, iż sukces na sejmiku był tylko i wyłącznie ich dziełem. Tak postanowienia sejmiku gospodarskiego w Wiszni w 1737 r. opisywał komisarz Siedliski284. Na porządku dziennym była rywalizacja między klientami o łaskę wojewody ruskiego. Przyjmowała ona rozmaite formy, a jej celem było najczęściej zdyskre- dytowanie rywala w staraniach o względy patrona. W listach do księcia podkre- ślano nieudolność plenipotenta w grodzie trembowelskim, Tomasza Kwiatkow- skiego, oraz fakt, że wysługiwał się on swoim zięciem, niejakim Cichockim285. Z kolei o leśniczym Kruszelnickim plotkowano, iż rozpił się i nie pilnuje la- sów286. Przed tak sformułowanymi zarzutami należało się oczywiście bronić, co też skwapliwie czyniono. Dlatego na przykład w 1737 r. Wiktor Siedliski zazna- czał, że koniuszy Rogowski „baśnie” donosi księciu, „a niesłusznie, bo tu stada i źrebce mają wygodę należytą”287. Rywalizacja ta przypominała w większości przypadków „personalną przepychankę”, a Czartoryski reagował na donosy z rozwagą i zazwyczaj solidnie sprawdzał sensacyjne informacje. Gdy znalazły potwierdzenie bądź też były powtarzane przez kilku niezależnych koresponden- tów, książę natychmiast na nie reagował. Poczucie wspólnoty grupowej Istnienie poczucia wspólnoty grupowej klientów jest dyskusyjne. Jego centrum stanowiła więź z patronem, a także, w pewnym stopniu, realizacja określonego programu politycznego288. Z punktu widzenia Czartoryskiego kreowanie więzi klientalnej stanowiło część sprawnie prowadzonej polityki. W 1731 r. w sposób

280 Jak np. na weselu Staniszewskiej w 1749 r. KP, nr 665: 1749. 281 KP, nr 557: 1747; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 55–56, I. Balicki do J. Tarły, Lublin, 2 V 1747. 282 AGAD, AR V, 17307/II, s. 43–48, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Przemyśl, 27 I 1737. 283 B.Czart, rkps 5941, nr 36857, W. Siedliski do A.C., Weselec, 28 IX 1737. 284 Tamże. 285 Tamże, nr 36860, Tenże do Tegoż, Weselec, 19 X 1737. 286 Tamże, nr 36861, Tenże do Tegoż, Weselec, 21 X 1737. 287 Tamże, nr 36860, Tenże do Tegoż, Weselec, 19 X 1737. 288 Por. W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt. Studia historyczne, Warszawa 1911, s. 1, 16. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 149 następujący opisała to Zofia Denhoffowa: „tym wszyscy na świecie żyjemy taką przyjaźnią, i kointelligencyją mocnią się państwa i królestwa, a bez tej upadają i rujnują się, bo przyjaźń prawdziwa i zjednoczenie umysłów, jest to węzeł, któ- rego w niebezpiecznych awanturach, trudno barzo rozerwać”. Następnie księżna dodawała: „Tej nikomu ani prawo, ani majestat, ani nikt zakazać nie może, tak w wolnym państwie jak w absolutnym, kiedy nie na żadną zgubę do tej między sobą przychodzą harmonii, o którą i WM Pan przez wszelkie sposoby staraj się i czyń sobie najwięcej przyjaciół, bo te machiny przy łasce Bożej i mojej kooperacji, pewnie upadną, a my będziemy tryumfować idąc temi stopniami, które mieć chce prawo i których po nas wyciąga utrzymanie całości dobra pospolitego, unikając najmniejszej do zamięszania okazyi”289. Punkt widzenia patrona w kontekście tej relacji jest dość czytelny. Prowadzo- na polityka, której podstawą było tworzenie więzi klientalnych, była przemyśla- na i celowa. Jej centrum bez wątpienia stanowiła osoba patrona. Charakterystyka pozycji Czartoryskiego w gronie współpracowników, klientów i sług jest sprawą niełatwą. Wydaje się, że książę miał dość specyficzne poczucie misji politycznej, które ostatecznie skrystalizowało się w latach czterdziestych. Wojewoda ruski na tyle umocnił wtedy swą pozycję, że sam potrafił na nią spojrzeć z dużym dy- stansem. Gdy w 1744 r. pisał o trudnej sytuacji w trybunale, zaznaczał: „to i my starsi [podkr. własne — KK] do trybunału będziem musieli jechać”290. Klienci identyfikowali się nie tyle z potężnym patronem, ile z podejmowanymi przez nie- go działaniami291. Z tego natomiast wynikała lojalność wobec księcia, rozumiana jako indywidualne zobowiązanie, które bardzo mocno wpisywało się w ideolo- gię i działania całej grupy. Tworząca się w ten sposób świadomość wspólnoty bazowała na zrozumieniu istniejących mechanizmów patronatu i na potrzebie dostosowania się do nich. Ocena świadomości wspólnoty grupowej różni się w każdej z wyszczególnio- nych kategorii. Umiejętnie stosowana protekcja pociągała za sobą poczucie lojal- ności i wierności względem patrona, a tym samym decydowała o istnieniu dość specyficznej wspólnoty grupowej, która ze względu na swe rozwarstwienie i nie- jednorodność nie może być jednak identyfikowana ze wspólnotą zawodową. Istotny jest fakt, iż z funkcjonowania mechanizmów patronatu członkowie fakcji świetnie zdawali sobie sprawę. Wyrazem tej samoświadomości są słowa Sikorskiego skierowane do patrona w 1738 r.: „Będziesz miał JO Panie i Do- brodzieju kreaturę swoją do wszelkich usług swoich sposobiącą się”292. Istniało więc pełne zrozumienie relacji, funkcjonujących na linii patron — klient. Patron

289 AGAD, Roskie, pud. XXX, nr 52, s. 1–4, M.Z. Denhoffowa do M. Eperyaszego, Warszawa, 23 VI 1731. Por. B. Popiołek, Dobrodziejki i klienci. Z dziejów patronatu kobiecego w czasach saskich, [w:] Patron i dwór, s. 390–391. 290 AGAD, AR V 2578, s. 79–80, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 9 VII 1744. 291 U. Augustyniak, Dwór i klientela, s. 169–170. 292 B.Czart, rkps 5948, nr 38541, S. Sikorski (?) do A.C., Gdańsk, 8 XI 1738. 150 Katarzyna Kuras stwarzał swe „kreatury”, klient zaś w ramach wdzięczności wypełniał określone przysługi i posługi. Zaliczenie w poczet „kreatur” oznaczało wygranie „elimina- cji”, pokonanie konkurencji i zostanie członkiem fakcji. Świadomość tego faktu i jego konsekwencji, towarzysząca już kandydatom na klientów, po zaliczeniu w poczet sług bądź „kreatur” krystalizowała się i stopniowo umacniała. Z tego też powodu książęcy sługa Jan M. Cieszkowski, dziękując za otrzymanie stolni- kostwa stężyckiego, pisał: „ten respekt Pański w obligowanym słudze większe a większe wzniecać będzie motiva do zasłużenia”293. Mechanizm ten, obrazujący stopień podległości i zależności klientów od patrona, obowiązywał w całej grupie i był czynnikiem w dużej mierze gwarantującym jej spoistość.

293 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 151

5. DZIAŁALNOŚĆ POLITYCZNA FAKCJI

5.1. Sejmiki Organizacja życia sejmikowego w Rzeczypospolitej opierała się na systemie swobód stanowych i uprawnień wyborczych. W tym kontekście aspekt relacji klientalnych był wyjątkowo ważny, gdyż dotyczył zarówno interesów magnata, jak i „zwykłego” szlachcica. Magnat nie mógł obejść się bez głosów szlachec- kich i musiał organizować sejmiki, opierając się na zamożnych i obdarzonych w skali powiatów autorytetem przywódcach szlachty. Zmuszony był szafować listami, datkami, naciskiem zbrojnym bądź elementami perswazji osobistej1. Do- datkowo musiał się on liczyć z groźbą secesji stronników i z kontrdziałaniami przeciwników politycznych, którzy starali się go w jak najskuteczniejszy spo- sób podejść. Magnat nie tylko musiał przestrzegać podstawowych reguł gry, ale i starannie zabiegać o swoich nawet najskromniejszych „przyjaciół”. Warunkiem utrzymania wpływów wśród klienteli sejmikowej były z kolei wpływy u króla lub w trybunale2. Czynniki te sprawiały, że sejmiki przedsejmowe i deputackie stały się, co potwierdzają badania Kazimierza Przybosia, „niemal wyłączną domeną magnatów”. Jedynie w obradach sejmików deputackich historyk ten dostrzegał większy wpływ szlachty na bieg spraw i podejmowane decyzje3. Z zagadnieniem tym wiąże się jeszcze jedna istotna kwestia, mianowicie prymat spraw gospodarczych nad politycznymi. Sprawę tę na dość wyrazistym przykładzie Wiszni 1733 r. przedstawił Jacek Kurek4. Pisał on: „W gorący czas elekcji po śmierci Augusta II, kiedy ważyły się losy korony polskiej, w jednym z listów czytamy: «Powziąwszy wiadomość o sejmiku, mającym się złożyć w Wiszni w następujący poniedziałek z wydanych wici na pospolite ruszenie dla

1 A. Lityński, Sejmiki dawnej Rzeczypospolitej, „Przegląd Historyczny”, t. 66: 1975, z. 2, s. 297; J. Michalski, Les diétines polonaises au XVIII siècle, „Acta Poloniae Historica”, t. 12: 1965, s. 87–107; Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 4, hrsg. von badischen histori- schen Commision, Berlin 1880, s. 1. 2 A. Mączak, Patron i klienci w Rzeczypospolitej i Europie, [w:] Podług nieba i obyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Miłobędzkiemu, War- szawa 1988, s. 614–620. 3 K. Przyboś, Sejmik województwa krakowskiego w czasach saskich (1697–1763), Kraków 1981, s. 40; BJ, Kraków, rkps przyb 127/61, Aleksander Dantyszek, Familia Książąt Czartoryskich. Badania z dziejów walki o naprawę Rzeczypospolitej w połowie XVIII stulecia, Zeszyt I, Warszawa 1897, s. 26–27. 4 J. Kurek, U schyłku panowania Augusta II Sasa, Katowice 2003, s. 58. 152 Katarzyna Kuras utrzymania elekta Imci Stanisława przy dostojeństwie exemplo podobno wdztwa bełskiego […]. Chciałem tedy sam wybiec na przerzeczony sejmik, ale interesa brzezańskie […] zatrzymują». I już następnego dnia — jak zapowiada autor listu — w sprawie tych interesów wyjeżdża. Ale, żeby tego było mało, J. Cieszkowski wysyła adresata swojego listu do Wiszni i to nie po to, by bronić spraw elekta, ale żeby do «uchwały jakowego podatku nie doszło»”5. Wiązało się to z przykła- daniem większej wagi, zarówno przez samego księcia, jak i współtworzących politykę fakcji liderów sejmikowych, do kampanii przed sejmikami deputackimi i mniej pieczołowitego traktowania kampanii przedsejmowych. Z prymatu spraw „ekonomicznych” nad „publicznymi” zdawali sobie sprawę już współcześni. Komplikowało to dodatkowo obraz życia sejmikowego. Przy- kładem niech będzie rok 1739, gdy ze względu na zaostrzoną rywalizację mię- dzy fakcjami trudno było rozgraniczyć grono stronników od grupy nieprzyjaciół. Wiązała się z tym konieczność stosowania dość elastycznej taktyki podczas ob- rad i lawirowanie od „extruere” do „destruere”6. W roku 1739 do konfliktów we- wnętrznych doszły jeszcze niepokoje związane z przemarszem wojsk rosyjskich i zagrożeniem ze strony „hajdamaków”. Zwiększały one mobilność szlachty i zacierały tradycyjnie istniejące podziały. Doszło do znacznych przemieszczeń ludności zwłaszcza z województwa bracławskiego na Wołyń, co uniemożliwiało w praktyce podjęcie skutecznej agitacji przed sejmikami7. Owo „destruere” było wielokrotnie środkiem, do którego uciekali się czar- toryszczycy w procesie umacniania wpływów na prowincji. W tym względzie liczyły się doraźne interesy, a nie perspektywicznie postrzegany interes kraju. Powszechnie zdawano sobie sprawę z faktu, iż pod względem stosowanych me- tod środowiska familijne nie różniły się od republikantów8. Sam wojewoda ruski często posądzany był o to, że poprzez swoich ludzi uniemożliwiał sukces wielu obradujących zgromadzeń9. W gronie książęcych klientów bez wątpienia istnia- ła grupa, specjalizująca się w zrywaniu sejmików. Jednym z najbardziej zasłu- żonych w tym względzie klientów Czartoryskiego był Mikołaj M. Czerkaski. Przykładowo, w 1740 r. czartoryszczycy zdecydowani byli na zerwanie obrad mielnickich, gdyby miejscowi urzędnicy nie zgodzili się na proponowany przy- dział soli10. Brak wyostrzonych kryteriów moralnych dotyczył też zjawiska korupcji. Prze- kupstwo na sejmikach było powszechne, a branie pieniędzy postrzegano jako do- wód partnerstwa i zaufania. Wydatki za „pogubienie szlacheckich czapek” zapi- sywano nawet oficjalnie w sumariuszach rachunków, traktując maksymę „veneo 5 B.Czart, rkps 5780, nr 5565, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 5 XII 1733. 6 B.Czart, rkps 5987, nr 48201, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 2 VIII 1739. 7 Tamże, nr 48197, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 9 VI 1739. 8 Politische correspondenz, Bd. 8, Berlin 1880, s. 86. 9 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 133, A.C. do A.S. Załuskiego, Puławy, 18 IX [1738]. 10 B.Czart, rkps 5956, nr 40612, K. Suffczyński do A.C., Gadka, 5 IX 1740. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 153 ergo sum” w kategoriach normalności. Korupcja w tym znaczeniu wiązała się z protekcją i wdzięcznością, i zasadniczo nie miała znaczenia pejoratywnego11. Zjawisko to było zazwyczaj marginalizowane w badaniach historycznych. Ko- nopczyński dość demagogicznie wypowiedział się na ten temat, odnosząc się do roku 1752: „mniejsza doprawdy o kilkaset przekupionych sumień, skoro korupcji niepodobna już było posunąć dalej, skoro uchodziła ona za normalny stosunek protektora do protegowanego”12. Zdanie to, choć chwytliwe i „medialne”, nie do końca zgadza się z osiemnastowiecznymi realiami. Korupcja stanowiła wtedy część życia, widziano w niej raczej skuteczną metodę walki, a nie negatywnie oceniane przekupstwo. W analogiczny sposób częścią życia sejmikowego były wszelkiego rodzaju zamieszania, gorące dyskusje, nierzadko przekształcające się w tumulty13. Te ogólne uwagi można odnieść do grona klientów Augusta Czartoryskiego z tym zastrzeżeniem, iż budowa jego stronnictwa przebiegała stopniowo. Około 1730 r. uważano, że Czartoryscy w ogóle nie mogą liczyć na poparcie na pro- wincji14. Podobne było trzy lata później15. W latach trzydziestych sytuacja jed- nak się zmieniła i w Wiszni, po dość udanych obradach sejmików deputackiego i komisarskiego w 1736 r., Benedykt Obertyński oceniał, iż poparcie dla księcia jest w województwie znaczne. Podzielił on zwolenników Czartoryskiego na dwie grupy: ziemian i drobną szlachtę. Pierwsza grupa zaliczana była do stałej klien- teli i o jej względy wciąż zabiegano. Znaczenie tej drugiej natomiast musiało być zdecydowanie mniejsze, ponieważ Obertyński pisał: „gdy tego potrzeba będzie, jednym dniem skaptowana być może, bo na każdym sejmiku trudno wielkiego dla nich sumptu prowadzić ile bez potrzeby”16. Odrębnym problemem był sam mechanizm zdobywania zwolenników. Jego rozmiary i cechy charakterystyczne trudno w przypadku klienteli Czartoryskie- go zamknąć w jednej, ogólnej zasadzie. Zagadnienie to obrazowo przedstawił w kontekście roku 1752 W. Konopczyński. Napisał on, że po publikacji uniwer- sału sejmowego zaczynało się kaptowanie stronników politycznych, a młodzież związana z Familią objeżdżała jarmarki i folwarki, zajmując się zdobywaniem kresek za pomocą hojnych datków17. Niewątpliwie w momentach wzmożonej aktywności politycznej werbowano więcej osób. W 1749 r. wojewoda smoleński Piotr Sapieha uważał, iż Familia przygotowuje się do większej akcji politycznej, ponieważ intensywnie konsultuje się z dworem, rozsyła listy do województw

11 W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt. Studia historyczne, War- szawa 1911, s. 20, 22. 12 Tenże, Sejm grodzieński 1752 roku, Lwów 1907, s. 30. 13 A. Lityński, Sejmiki ziemskie koronne Rzeczypospolitej w okresie oligarchii, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 35: 1983, z. 1, s. 189–191. 14 J. Kurek, dz.cyt., s. 84–85. 15 E. Rostworowski, Legendy i fakty XVIII wieku, Warszawa 1963, s. 57. 16 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 17 W. Konopczyński, Sejm grodzieński, s. 66. Por. J. Michalski, dz.cyt., s. 91. 154 Katarzyna Kuras i do urzędników, a w konsekwencji zdobywa sprzymierzeńców. Wojewodę smo- leńskiego uspokajał wojewoda podlaski Michał Sapieha dowodząc, że w całej tej sprawie ktoś „creavit elephantem”, a zresztą każdy ma prawo do utrzymywania niewielkiej grupy stronników18. Faktem jest, iż po obradach sejmikowych wielo- krotnie zachodziła konieczność rozpuszczania klientów do domów, ażeby ogra- niczyć koszta związane z ich utrzymywaniem. Wspominano otwarcie o szlachcie sprowadzanej na miejsce obrad sejmiku19. Ścieranie się stronnictw było najbardziej widoczne na sejmikach, a zaostrza- nie się tej rywalizacji miało charakter cykliczny (walki w terenie między fakcjami były szczególnie silne po śmierci hetmana Józefa Potockiego w 1751 r.20). Pewne działania, mające na celu uśmierzanie niepokojów wśród szlachty, podejmował nawet monarcha. August III w 1749 r. uzależniał sprawę wydania kolejnych uni- wersałów na sejmiki deputackie od zachowania spokoju między rywalizującymi stronnictwami. Chciał mieć pewność, że zgromadzenia odniosą sukces, a do tego była niezbędna, zdaniem króla, zgoda między rodzinami Potockich i Czartory- skich21. Nie ulega wątpliwości, że starcia na zgromadzeniach lokalnych wynikały z konfliktów między rywalizującymi fakcjami, ale równie istotny był ich aspekt kulturowy. Wpisywały się one w obyczajowość szlachecką, na ich temat powsta- wały barwne opowieści, często o charakterze anegdot22.

Małopolska

Województwo krakowskie Województwo krakowskie miało dwa sejmiki: całego województwa w Pro- szowicach, na którym wybierano sześciu posłów i dwóch deputatów, oraz osobny sejmik w Zatorze — wybierano na nim dwóch posłów i jednego deputata. Obra- dowano w kościele parafialnym w Proszowicach23. Na sejmik poselski do Proszowic w 1730 r. wybierał się starosta spiski Teo- dor Lubomirski. Przyjechał on najpierw do Łańcuta, skąd miał pospieszyć do województwa krakowskiego. Informacje o staroście przekazał Denhoffowej ple- nipotent Antoni Debole, nie wiadomo jednak na jakiego rodzaju „przysługi” na sejmiku mogła ona liczyć ze strony Lubomirskiego24. Prawdopodobnie współ-

18 B.Czart, rkps 937 IV, s. 333, P. Sapieha do M. Sapiehy, b.m., 25 X 1749 (kopia); Tamże, s. 334, M. Sapieha do P. Sapiehy, b.m., 7 XI [1749]. 19 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J .Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 IX 1744. 20 B.Czart, rkps 3901 III, s. 149, G. Benoît do Fryderyka II, Warszawa, 8 III 1752. 21 B.Czart, rkps 590 IV, s. 503–504, Copie de la lettre circulaire du Roi de Hubertusburg de 25 octobre 1749. (August III do A. Czartoryskiego, kopia). 22 S. A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994, s. 108–112. 23 K. Przyboś, dz.cyt., passim. 24 B.Czart, rkps 5788, nr 7120, A. Debole do M.Z. Denhoffowej, Lublin, 13 VIII 1730. Pozy- cja Teodora Lubomirskiego w Krakowie była na początku lat trzydziestych mocna — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 40–41, A. Cieszkowski do J. Tarły, Sitaniec, 19 VIII 1732. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 155 działanie ograniczało się do przekazywania informacji na temat wyników obrad i opierało się na powiązaniach rodzinnych (Denhoffowa była siostrzenicą Lubo- mirskiego). Wspomniany sejmik proszowicki odbył się 21 sierpnia, a jego mar- szałkiem był Stanisław Kostka Dembiński, łowczy krakowski. Posłami wybrano ludzi, którzy również na dwóch poprzednich sejmach reprezentowali wojewódz- two krakowskie25. Sejmik województwa krakowskiego klienci księcia Augusta traktowali po- czątkowo dość marginalnie, nie przywiązując zbyt dużego znaczenia do ewen- tualnych sukcesów na tym terenie. Dominowali tu Lubomirscy i Wielopolscy, z biegiem lat malała rola Morsztynów i Szembeków na rzecz Małachowskich. W takim układzie sił klientela wojewody ruskiego odgrywała rolę ograniczoną, a odnoszone sukcesy miały charakter epizodyczny. Tak było chociażby na sej- miku przedkonwokacyjnym w 1733 r., gdy w Proszowicach starał się o marszał- kostwo kapturowe Józef Skrzetuski. Diariusz zgromadzenia milczy na temat za- kulisowych działań, mających na celu wspieranie tej kandydatury, równocześnie podając, między kim toczyła się rywalizacja w województwie. Byli to wojewoda krakowski Teodor Lubomirski oraz partia tzw. zawiślanów, prawdopodobnie kie- rowana przez podkomorzego krakowskiego Antoniego F. Szembeka26. Z tego też powodu o wynikach obrad w Proszowicach przekazywano Czartoryskiemu niewiele informacji. Podobnie było w przypadku zerwanego sejmiku deputackie- go w 1736 r. Nie zachowały się żadne informacje świadczące o tym, by klienci Czartoryskiego wzięli udział w rozdzielaniu posejmikowych dyspozycji27. Sytuacja zaczęła się nieznacznie zmieniać pod koniec lat trzydziestych XVIII w. Wieści z sejmiku deputackiego z 1739 r. zachowały się dzięki relacji klienta wojewody ruskiego, Jana Hubińskiego. Nie tylko pośredniczył on w prze- kazywaniu książęcej ekspedycji na sejmiki z Rytwian (jest to istotna, bo pierwsza zachowana wzmianka o przygotowaniu gruntu pod proszowickie obrady przez Czartoryskiego), ale i przekazał informacje dotyczące przebiegu obrad. Deputa- tem został wybrany spostrzegany dość neutralnie przez czartoryszczyków pod- stoli krakowski, a równocześnie podstarości i sędzia grodzki biecki, Stanisław Łętowski28. Rok 1740 przyniósł znaczący spadek zainteresowania wojewody ruskiego obradami sejmiku w Proszowicach, które zdominowali Tarłowie wraz z Małachowskimi29.

25 K. Przyboś, dz.cyt., s. 96. 26 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 4–5, Diariusz sejmiku antekonwokacjalnego prześwietne- go wdztwa krakowskiego in virtute uniwersału JO Księcia Jmci Prymasa Korony Polskiej i W.X.L. w Proszowicach pro die 18 martii 1733 determinowanego. Przesłanki świadczące o silnej pozy- cji Lubomirskiego w województwie — Tamże, k. 10–11, Relacja sejmiku proszowskiego 14 julii 1733. 27 B.Czart, rkps 587 IV, s. 67–81, 23 II 1736. 28 B.Czart, rkps 226 III, nr 135, J. Hubiński do A.C., Kraków, 17 IX 1739. Stanisław Łętowski od lat pięćdziesiątych był wiernym stronnikiem Potockich — K. Przyboś, dz.cyt., s. 164. 29 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 425, k. 42–42v, A. Małachowski do J. Tarły, b.m., 17 IX 1740. 156 Katarzyna Kuras Sporym sukcesem dla fakcji okazał się sejmik deputacki w 1742 r. Zostali na nim wybrani sędzia ziemski krakowski Franciszek Dembiński oraz podczaszy przemyski Józef Skrzetuski, który podobno przybył na miejsce obrad w nocy i bardzo szybko zdołał przekonać do swojej kandydatury większość zgromadzo- nych. Skrzetuskiemu, oprócz umiejętności kreowania korzystnego wizerunku w sytuacji kryzysowej, pomogła też nieobecność na sejmiku większości nieprzy- jaciół politycznych30. Na sejmikach poselskich w 1746 r. nie została odnotowana żadna działalność Familii i swoich kandydatów bez problemów przeforsowali Tarłowie oraz Ma- łachowscy31. Natomiast przed wrześniowym sejmikiem deputackim w 1747 r. wojewoda ruski dość wcześnie porozumiewał się z Pawłem Sanguszką w kwestii kandydatur32. Książę August, prezentując konkurentów, starających się o deputa- cję z województwa krakowskiego, wspominał o staroście wieluńskim Wojciechu Męcińskim i kasztelanie wojnickim Franciszku Czernym, przy czym popierał tego ostatniego. Czerny w relacji książęcej z 18 maja 1747 r. jawił się jako poten- cjalny cenny współpracownik ze względu na koligacje z prymasem Krzysztofem A. Szembekiem, znaczną fortunę oraz reputację człowieka „nieinteresownego i sprawiedliwego”33. W liście Czartoryskiego z 25 maja stracił już większość powyższych atutów. Sejmik został zapewne zerwany, co wyjaśnia brak relacji z obrad34. Jest bardzo prawdopodobne, że ludzie wojewody ruskiego brali udział w udaremnieniu sukcesu zgromadzenia. Zapewne podobnie było w 1749 r.35 W 1754 r. na sejmiku w Proszowicach wybrany został posłem kasztelanic radomski Franciszek Ksawery Kochanowski. Zaliczał się on do tych zwolenni- ków Familii, którzy po wzroście znaczenia Jerzego Augusta Mniszcha popar- li jego fakcję. Familia zdołała przeforsować kandydaturę syna kanclerza Jana Małachowskiego, generała adiutanta hetmańskiego Antoniego36. O zażyłości rodziny Małachowskich z wojewodą ruskim świadczy przebieg innej kariery. Kiedy stronnik Familii, starosta grodowy piotrkowski Paweł Mostowski, odcho- dził w 1758 r. z zajmowanego urzędu, powierzył go kanclerzycowi koronnemu Jackowi Małachowskiemu, bratu Antoniego37. W Proszowicach w 1754 r. rów- nież trzeci z wybranych posłów był bliski Czartoryskiemu. Mowa o Piotrze Oża-

30 B PAU/PAN Kr., rkps 1109, s. 213–214, J. Lipski do J. Mniszcha, Wawrzeńczyce, 12 IX 1742. 31 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 310, k. 99–102, T. Tworzański do J. Tarły, 26 VIII 1746. 32 AP Kr. Wawel, A.Sang, koresp. T. 3, s. 313–314, A.C. do P. Sanguszki, Wilanów, 25 V 1747. 33 Tamże, s. 321–322, Tenże do Tegoż, Wilanów, 18 V 1747. 34 K. Przyboś, dz.cyt., s. 177. 35 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1508, k. 3, M. Jordanowa do J. Lubomirskiego, Kraków, 17 IX 1749; k. 9–11, A. Jordan do Tegoż, Kraków, 3 X 1749. 36 M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, s. 119, 122. 37 Tamże, s. 162. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 157 rowskim, oboźnicu koronnym38. Wydarzenia z Proszowic z 1754 r. stanowiły apogeum wpływów wojewody ruskiego na tym terenie. Wybór trzech (na pięciu) posłów, związanych z księciem, jest tego wymiernym dowodem. Stronnikiem Familii w latach sześćdziesiątych był w województwie krakow- skim miejscowy podczaszy Stanisław Kostka Dembiński39, szwagier podkomo- rzego krakowskiego Stanisława Łętowskiego. Jego spór ze starostą sądeckim Sta- nisławem Małachowskim stał się pretekstem do zerwania sejmików deputackich w Proszowicach i w Zatorze w 1760 r. Czartoryszczycy najprawdopodobniej brali udział w zrywaniu tych obrad40. Z kolei na sejmiku przedsejmowym w Zatorze w 1762 r. posłem wybrany został starosta mirachowski Ignacy Przebendowski, zwolennik Familii, ale raczej dość luźno związany z wojewodą ruskim. Przeben- dowski, choć podpisał słynny manifest przeciwko szlachectwu Brühlów, utrzy- mywał też kontakty z J.A. Mniszchem41. Stronnikami Familii w województwie krakowskim byli w latach sześćdziesiątych Wielopolscy, Hieronim i Józef, sko- ligaceni z Przebendowskim42. Józef Wielopolski, starosta lanckoroński, został wybrany posłem na sejmiku zatorskim w 1762 r.43 Sejmik deputacki w Proszowicach w 1763 r. rozszedł się z powodu presji wy- wieranej przez ludzi związanych z Familią. Naciskali oni, by wybrać na funkcję deputacką Franciszka Otfinowskiego, starostę szczerczewskiego, oraz Andrzeja Feliksa Sędzimira, podstarościego i sędziego grodzkiego sądeckiego. Podobnie było z sejmikiem deputackim w pobliskim Zatorze. Kandydatem do deputacji był tam Aleksander Wilkowski, podwojewodzi oświęcimsko-zatorski, jednak sejmik, analogicznie do zgromadzenia z Proszowic, rozszedł się zaraz po rozpoczęciu obrad. W 1763 r. w województwie krakowskim udało się wybrać jedynie komisa- rzy. Zostali nimi starosta chaczewski Adam Trzebiński i, na kolejny rok, starosta świerczewski Szymon Wykowski44. Wpływ na tak fatalny wynik zgromadzeń miała przede wszystkim walka Czartoryskich z republikantami, przy czym, jak napisał K. Przyboś, „ci ostatni byli w Krakowskiem silniejsi”45. O słabości Familii w województwie krakowskim najlepiej świadczą dane liczbowe. Z wykazu posłów województwa krakowskiego w latach 1696–1763 wynika, że tylko trzech ludzi można zaliczyć do grona stałych czartoryszczy- ków. Byli to wspominani już Ignacy Przebendowski i Wojciech Męciński oraz Andrzej Moszczeński, przy czym ten ostatni po roku 1754 przystał do kamaryli Mniszcha. Pewne rodziny, m.in. Wielopolscy i Małachowscy, oraz jednostki, na

38 Tamże, s. 119. 39 W. Konopczyński, Dembiński Stanisław, PSB, t. 5, s. 75. 40 M.Czeppe, dz.cyt., s. 117. 41 Tamże, s. 115, 118, 121. 42 Ignacy Przebendowski ożeniony był z córką wojewody sandomierskiego Jana Wielopol- skiego, Felicytą. J. Dygdała, Przebendowski Ignacy Franciszek, PSB, t. 28, s. 647. 43 M. Czeppe, dz.cyt., s. 117–118; K. Przyboś, dz.cyt., s. 169. 44 B.Czart, rkps 3857 III, nr 5, K. Myszkowski do J.A. Mniszcha, Chrobrze, 22 IX 1763. 45 K. Przyboś, dz.cyt., s. 40. 158 Katarzyna Kuras przykład Piotr Ożarowski, sympatyzowały z wojewodą ruskim, jednak zawiera- ne w ten sposób sojusze miały najczęściej charakter koniunkturalny i nietrwały. Wynikało to z dość specyficznego składu reprezentacji sejmowej województwa krakowskiego, w którym wpływy magnaterii, choć zmienne, utrzymywały się w całym analizowanym okresie46. Wobec tak znacznych wpływów magnaterii trudno było budować system klientalny oparty na średniej szlachcie. Właśnie temu czynnikowi, a nie brakowi zainteresowania wojewody ruskiego sytuacją w województwie krakowskim, należy przypisać brak większych sukcesów na tym terenie.

Województwo sandomierskie Województwo sandomierskie na sejmiku w Opatowie wybierało siedmiu po- słów na sejm i dwóch deputatów na trybunał. Już w 1732 r. Izrael Rubinowicz pisał z nutką dumy, że wielokrotnie posyłał ludzi na obrady. Dodawał: „Wypra- wiłem w Opatowie szlachcica samsiada, zerwał sejmik zaraz na marszałku, a nikt o tym nie wiedział skąd, co i po jaki dzień”47. Sejmikiem poselskim w Opatowie w 1732 r. opiekował się, w porozumieniu z wojewodą ruskim, Franciszek Rościszewski. Marszałkiem wybrany został Pie- głowski (może Stefan Piegłowski, późniejszy cześnik wiślicki?). Już na początku zgromadzenia dało się zauważyć wielkie wzburzenie, szlachta nie chciała zgodzić się nawet na tradycyjne czytanie listów. Rościszewski zaangażował się w uspo- kajanie sytuacji, osobiście rozmawiał z niejakim Tymińskim, odwodząc go od pomysłu składania kontradykcji. Postanowiono kontynuować czytanie listów, nie uniknięto jednak sporów o kolejność. Wtedy „wyszło dwóch szlachty z protesta- cją, jednego powrócili, a drugi się nie wrócił i nadzieją regresu jego limitowali z wtorku do środy”48. Wydaje się, że wojewoda ruski nie przykładał specjalnej wagi do obrad opatowskich, skoro po limicie pozwolono Rościszewskiemu opu- ścić obrady uznając, iż nie ma żadnej nadziei na dokończenie zgromadzenia. Kolejna ze wzmianek na temat aktywności klientów Czartoryskiego w Opa- towie pochodzi dopiero z 1736 r. Michał Konarski obiecywał wówczas księżnej Zofii zadbać o jej interesy w województwie sandomierskim. Niestety, nie mógł on osobiście zjawić się na sejmiku, ale zobowiązał się zobligować wszystkich swoich przyjaciół do promowania ludzi, sprzyjających wojewodzie ruskiemu. Konarski wyraźnie rozróżniał grono własnych stronników od klienteli Czar- toryskiego, nie była to więc trwała współpraca z jego strony, ale krótkotrwała i koniunkturalna przyjaźń49. Rok później o rozejściu się sejmiku deputackiego w Opatowie informował wojewodę Mikołaj Sołtyk. Uważał on, iż była szansa na

46 Tamże, s. 158–169. 47 B. Czart, rkps 5935, nr 34922, I. Rubinowicz do A.C., b.m., 10 I 1732. 48 B.Czart, rkps 5931, nr 33932, F. Rościszewski do Tegoż, Rytwiany, 19 XII 1732. 49 B.Czart, rkps 5856, nr 19084, M. Konarski do M.Z. Czartoryskiej, spod Jarosławia, 9 IX 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 159 sukces zgromadzenia, jednak zawiniły prywatne animozje oraz podszepty z za- granicy50. Znamienny jest fakt, iż w 1737 r. ludzie księcia Augusta byli gotowi zerwać obrady w województwie sandomierskim, jeśli istniałaby realna groźba, że depu- tatami zostaną wybrani przeciwnicy Czartoryskiego. Zająć się tym miał Miko- łaj Michał Czerkaski51. Zgromadzenie rozeszło się bezowocnie, co można czę- ściowo złożyć na karb jego aktywności. Lakoniczne wzmianki zachowały się w odniesieniu do sejmiku deputackiego z 1740 r. Relacja Józefa Jurkowskiego świadczy o tym, iż czartoryszczycy interesowali się przebiegiem zgromadzenia. Jednocześnie nie podejmowali żadnych środków, mających zapobiegać aktyw- ności kuchmistrza koronnego Stanisława Gozdzkiego, który starał się tam, z po- parciem wojewody sandomierskiego Tarły, o deputację52. Sejmik poselski z tego roku opanowali Małachowscy wraz z Tarłami53. Sandomierskiego nie ominęły plany konfederackie Potockich z 1741 r. Adam Małachowski wyraźnie obawiał się jakiejś akcji zainspirowanej w Puławach, źródła jednak milczą na temat ewen- tualnego zaangażowania księcia Augusta w tamtejsze obrady54. Wojewoda ruski interesował się natomiast, z powodów ekonomicznych, sejmikiem gospodarskim w Opatowie w 1742 r. Wydelegowany na sejmik Jan Hubiński donosił, że na wniosek wojewody lubelskiego Adama Tarły uchwalono tam podatek od dymu (komina) po tynfie (srebrnej złotówce polskiej). Odpowiedź Czartoryskiego była sformułowana nader jasno: był on przeciwnikiem podatku i zdecydował się na złożenie manifestu oprotestowującego uchwałę55. Choć wojewoda ruski nie był przekonany, czy sejmik opatowski w 1746 r. zakończy się sukcesem, to jednak starał się dojść tam do porozumienia z wojewo- dzicem czernihowskim Antonim Lubomirskim i jego stronnikami. Czartoryski obiecywał swe poparcie dla „księcia Rodzonego” Lubomirskiego, mimo że jed- nocześnie o poselstwie z sejmiku opatowskiego myślał łowczy koronny Stani- sław Kostka Czartoryski. Książę August w wyraźny sposób dążył do konsensusu, napisał nawet: „Niepodobna, aby przyjaciele każdemu dogadzali do upodobania, a dopieroż przeciwni i niechętni mieliby dobry pozór do opozycji i psowania”56. O poselstwo w Sandomierzu starał się również Stanisław Lubomirski, który ne-

50 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 125, M. Sołtyk do A.C., b.m., 11 IX [1737]. 51 Tamże, s. 115, M. Czerkaski do Tegoż, 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 52 B.Czart, rkps 5844, nr 16838, J. Jurkowski do Tegoż, Wesoła, 16 VIII 1740. 53 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 425, k. 11–12v, J. Małachowski do J. Tarły, Końskie, 8 VIII 1740; Tamże k. 13, Tenże do Tegoż, b.m., 17 VIII 1740. 54 Tamże, k. 43–44, A. Małachowski do Tegoż, Grabki, 3 IX 1741. Adam Małachowski był zdeklarowanym przeciwnikiem planów konfederacyjnych, raczej obawiał się zemsty ze strony Czartoryskich — Tamże, k. 45–46, Tenże do Małachowskiej (?), Kraków, 9 IX 1741. 55 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 255, J. Hubiński do A.C., b.m., 20 IX 1742 (ekscerpt). 56 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 160 Katarzyna Kuras gocjował w tej sprawie z miejscowym wojewodą, Janem Tarłą57. Ostatecznie obaj działacze familijni – Czartoryski i Lubomirski – znaleźli się wśród wybranych posłów58. Sejmik poselski opatowski w 1748 r. został oprotestowany przez człowieka wojewody ruskiego, niejakiego Rudzkiego59. Podobnie stało się z sejmikiem deputackim w 1749 r. Na obrady przybył klient Czartoryskiego, kapitan Jan K. Radziejowski, który „kilku sobie nająwszy szlachty nie dopuszczał do elekcyi marszałka”60. Manifest zrywający sejmik został podobno przygotowany w Pu- ławach i przysłany na obrady. Pretekstem był fakt, że o funkcję deputacką mieli się starać w Opatowie senatorowie61. W 1761 r. sejmik sandomierski szczęśliwie zakończono. W dużej mierze stało się to dzięki współpracy nowego kasztelana, Macieja Sołtyka, z Czartoryskim. Przed sejmikiem deputackim wojewoda ruski zwracał się do niego z osobistą prośbą: „ażebyś WMM Pan w zupełnej znajomości prywatnych i publicznych interesów sukces nadchodzącego sejmikowania doskonałością swoją miarkować, powagą dopełniać raczył”62. Spory sukces odnieśli klienci Czartoryskich na sej- miku poselskim w tym samym roku: czterech na siedmiu posłów należało do ich stronników (strażnik polny koronny Stanisław Lubomirski, cześnik stężycki Mikołaj Treter, starosta opoczyński Mikołaj Małachowski oraz starosta kiszyński Kajetan Bajer). Podpisali oni manifest przeciwko sejmowi63. Szczególnie bliskim współpracownikiem Familii w tym gronie był Kajetan Bajer, w aktach sejmi- kowych występujący jako Dominik, a za równie oddanego księciu Augustowi uważano Mikołaja Małachowskiego. Klienci Czartoryskiego zaakcentowali swą obecność w Sandomierzu także w 1762 r. Posłami wybrani zostali wtedy kasztelanic radomski Leon Kochanow- ski oraz cześnik stężycki Wojciech Żebrowski64. Spore wpływy w województwie miał na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych strażnik koronny Stani- sław Lubomirski. Był on czterokrotnie wybierany posłem z sandomierskiego, w latach: 1746, 1758, 1761 i 176265. Wiadomo, że przed sejmikami 1763 r. czar- toryszczycy przeznaczyli na obrady w Opatowie spore zasoby finansowe, które,

57 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 415, k. 112, S. Lubomirski do J. Tarły, Sieniawa, 7 VIII 1746. 58 CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 86b, k. 1–13, Oblata instrukcji sejmikowej sandomierskiej z 1746 r. 59 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 193–194, J. Jankowski do J. Tarły, Opatów, 21 VIII 1748. 60 Tamże, k. 202–202v, Tenże do Tegoż, Opatów, 15 IX 1749. 61 Tamże, k. 203, Tenże do Tegoż, Opatów, 17 IX 1749. 62 BJ, rkps 7598 III, k. 38–39, A.C. do M. Sołtyka, Puławy, 8 IX 1761. 63 M. Czeppe, dz.cyt., s. 123; AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A.B. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 64 M. Czeppe, dz.cyt., s. 123. 65 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa Rusi Czerwonej w czasach saskich, Lublin 2005, s. 75; J. Michalski, Lubomirski Stanisław, PSB, t. 18, s. 53. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 161 jak podejrzewał wojewoda lubelski , miały być wykorzystane na opłacenie stronników66. Podsumowując aktywność klienteli wojewody ruskiego na sejmiku opatowskim trzeba stwierdzić, iż miała ona dość ograniczony charakter. Prawdziwe sukcesy na tym terenie zapoczątkowała dopiero obecność strażnika Lubomirskiego i to z jego osobą wiązać należy pomyślny przebieg zgromadzeń z lat sześćdziesiątych.

Województwo ruskie

Sądowa Wisznia „Sejmik ruski w Wiszni krwawo zerwany, ośmiu szlachty rannych, kościół zapieczętowano” – w tak lapidarny sposób wojewoda krakowski Wacław Rze- wuski w liście do marszałka nadwornego koronnego Jerzego A. Mniszcha opi- sał sytuację, do której doszło podczas obrad generału wiszeńskiego we wrześniu 1763 r.67 Burzliwe obrady połączone z walką na szable i pałasze były tam czymś wyjątkowym. Wypadki te, choć incydentalne, wynikały ze wzrostu natężenia walki sejmikowej między fakcjami, szczególnie intensywnego w okresie pano- wania Augusta III Sasa. W walce tej w dużej mierze brali udział czartoryszczycy skupieni wokół księcia Augusta. Wspomniana powyżej Sądowa Wisznia, nazywana najczęściej w osiem- nastowiecznych źródłach Wisznią, jest aktualnie niewielkim miasteczkiem na Ukrainie, położonym niedaleko Mościsk68. Niegdyś odbywały się tam sejmiki generalne województwa ruskiego. Województwo to, z wydzieloną terytorialnie ziemią chełmską i halicką, miało faktycznie trzy sejmiki. Sejmik obradujący w Sądowej Wiszni obejmował swym zasięgiem ziemię lwowską, przemyską i sa- nocką, w związku z czym wybierano tam po jednym deputacie na trybunał oraz po dwóch posłów na sejm z każdej ziemi69. Warto na wstępie dodać, że tematyka walki sejmikowej w Sądowej Wiszni cieszy się ostatnio sporym zainteresowaniem historyków. Maria Czeppe, analizu- jąc działalność kamaryli Jerzego A. Mniszcha na sejmikach w latach 1752−1763, zwróciła uwagę na fakt, iż w województwie ruskim zdecydowana przewaga w aktywności i skuteczności podejmowanych działań należała do Familii Czar- toryskich70. Wojewodą ruskim od 1731 r. był przecież August A. Czartoryski, który zdołał stworzyć na tym terenie karną i zdyscyplinowaną grupę działaczy sejmikowych. Wielu zwolenników mieli w tym czasie również republikanci kie-

66 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2113, k. 30–31v, A. Lubomirski do F.S. Potockiego, Janowiec, 2 VII 1763. 67 B.Czart, rkps 3856 III, nr 72, W. Rzewuski do J.A. Mniszcha Warszawa, 13 IX [1763 r.] 68 SGKP, t. 10, Warszawa 1889, s. 361−362. Wisznia położona jest 17 km na wschód od Mo- ścisk nad dopływem Sanu — rzeką Wisznią bądź Wiszeńką. 69 AGZ, t. 23, passim; Z. Gloger, Geografia Historyczna ziem dawnej Polski, Kraków 1900, s. 214−215. Gloger podaje, że w Sądowej Wiszni wybierano na sejm walny siedmiu posłów — po dwóch z każdej ziemi i jednego z powiatu żydaczowskiego; W. Bondyra, dz.cyt., s. 8−9. 70 M. Czeppe, dz.cyt., s. 131. 162 Katarzyna Kuras rowani przez Potockich. Z kolei Wiesław Bondyra w analizie reprezentacji sej- mowej Rusi Czerwonej w czasach saskich uznał, że w województwie bełskim oraz w ziemi halickiej dominowali republikanci, podczas gdy na sejmikach wi- szeńskim i chełmskim wpływy swe systematycznie umacniała Familia, począw- szy od lat trzydziestych XVIII w.71 Pierwsze wzmianki o aktywności ludzi związanych z Czartoryskim (lub Sie- niawskim) pochodzą z 1721 r. Jan Szumańczewski przepraszał wówczas za swoją nieobecność na sejmiku wiszeńskim, ale i zaznaczał, iż do niczego by się ona nie przydała, gdyż oba sejmiki (zapewne deputacki i gospodarski) zostały zerwane72. Wiadomo, że w 1730 r. sejmik poselski zakończył się w Wiszni sukcesem, choć jego obrady nieco się przeciągnęły73. W styczniu 1731 r. brak stosownych uniwersałów sparaliżował i uniemożliwił rozpoczęcie sejmikowania74. Rok później książę August obiecywał swą obecność na obradach sejmiku deputac- kiego w Wiszni, jednak nie doszło do planowanej wizyty75. Zerwaniu uległy obrady grudniowe przedsejmowe, zaraz po przeczytaniu listów prymasa Teodora Potockiego, wojewody kijowskiego Józefa Potockiego oraz wojewody ruskiego i regimentarza76. Do Wiszni wydelegowano wówczas w charakterze obserwa- tora Konstantego Gowarczewskiego77. Czartoryski nie był również obecny na sejmiku relacyjnym, co zaktywizować musiało jego przeciwników. Prawdopo- dobnie z tego powodu Wieniawscy odnieśli wtedy sukces w sprawie z niejakim Starzechowskim78. Rywalizacja między Wieniawskimi a wojewodą ruskim uwidoczniła się w roku 1733. Chorąży przemyski Marcin Wieniawski donosił wówczas o suk- cesie zgromadzenia w Wiszni, ale i pisał kąśliwie o tym, że jego kolega pisarz grodzki został po obradach do „asystencji” Czartoryskiego „rekociliowawszy sobie respekta księcia wojewody i konfidencią, których nie zazdroszczę”79. Podczas marcowego sejmiku wojewoda ruski osobiście podawał kandydatów do poselstwa. Zgromadzeni nie zgadzali się na zaproponowane kandydatury z ziemi

71 Tamże, s. 38, 40, 48. Do najważniejszych opracowań dotyczących sejmikowania w Wiszni należą: S. Sochaniewicz, Z dziejów sejmiku wiszeńskiego (1673−1732), „Kwartalnik Historyczny”, R.29: 1915, s. 17−54; A. Prochaska, Sejmik województwa ruskiego w walce z opryszkami, Kra- ków 1907; T. Kostkiewicz, Działalność kulturalna sejmiku ruskiego, Lwów 1939; K. Kuras, Troski i problemy działaczy Familii na sejmiku wiszeńskim w czasach panowania Augusta III Sasa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Troski i radości dnia codziennego, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2006, s. 208–216. 72 B.Czart, rkps 226 III, nr 44, J. Szumańczewski do A.C.(?), Lwów, 23 IX 1721. 73 B.Ossol., rkps 2639 I, s. 87–88 v, A. Cetner do J. Mniszcha, b.m., 30 VIII 1730. 74 Tamże, s. 96–97 v, Tenże do Tegoż, Ossowce, 30 I 1731. 75 B.Czart, rkps 5941, nr 36813, W. Siedliski do A.C., Lwów, 20 XI 1732. 76 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 143–143 v, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, 23 XII 1732. 77 B.Czart, rkps 6006 IV, K. Gowarczewskiego wydelegowano z kwotą 24 zł. 78 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 140, I. Cetner do K. Mniszchowej, Dzierżkowice, 21 XI 1732. 79 AGAD, AR V 17307 II, s. 4–5, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 19 III 1733. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 163 lwowskiej – Antoniego Borzęckiego i starosty świeckiego Dymitra Jabłonow- skiego, skłaniano się raczej ku krajczemu koronnemu Michałowi Rzewuskiemu oraz kuchmistrzowi Janowi Cetnerze. Debata na ten temat trwała ponad dwie godziny i nie doprowadziła do porozumienia. Opcja kreskowania, wybrana przez marszałka, doprowadziła do elekcji tych ostatnich, co wymownie świadczyło o dość nieustabilizowanej pozycji Czartoryskiego w województwie ruskim80. Pew- nym sukcesem był natomiast fakt włączenia się w akcję przeciwko Wieniawskim biskupa płockiego Andrzeja S. Załuskiego oraz żony wojewody płockiego Fran- ciszka Załuskiego, Teofili81. Do wyraźnego starcia między rywalizującymi stronami doszło na obradach relacyjnych pokonwokacyjnych w 1733 r., mimo że Stanisław Poniatowski przy- puszczał, iż będą one przebiegały spokojnie i „pod dyktando” Czartoryskiego82. Wojewoda ruski przybył na nie osobiście, już w czasie podróży gromadząc wokół siebie zwolenników. Po dotarciu na miejsce obrad, w trakcie wizyt i poufnych na- rad ustalano taktykę działania, której celem było zdyskontowanie przeciwników. Tym tylko tłumaczyć można pośpiech w rozpoczynaniu obrad, których wstęp, biorąc pod uwagę znaczną liczbę obecnej szlachty, był wyjątkowo niefortunny dla czartoryszczyków: „zanim przyniesiono stolik i laskę i postawiono przed wielkim ołtarzem, gdzie i sam [podkomorzy lwowski Jan Siemieński – KK] przy tym stoliku ulokował się. Stał się zaraz ścisk wielki w kościele ex ratione wielkiej nobilitatis frekwencyi, a tym książę JMć wda ruski razem z IchmPP. Kasztelana- mi tego województwa przyszedł do kościoła, ale że jeszcze nie słuchał był mszy świętej siadł w ławkach na środku kościoła dla słuchania mszy świętej, która była na bok do ołtarza dla niego wyszła. W tym samym punkcie, gdy szlachta widziała Księcia Jmci na środku siedzącego szczególnie dla słuchania mszy świętej non ulla alique ratione uczynili zaraz tumult, że tam stolik stać powinien, gdzie wo- jewoda nasz siedzi, et cum magno strepitu, a tego miejsca gdzie stał pociągnęli znacznie stolika ku ławkom księcia Jmci. Wielka w tym punkcie stała się luctu, której etiam i przyjaciele księcia Jmci uśmierzyć nie mogli, w którym krzyku gdy JmP podkomorzy lwowski jako marszałek konfederacyi województwa za- gaić sejmiku nie mógł, wokował jednego z przyjaciół księcia Jmci, że mu chce dać głos do intymacyi sejmiku teraźniejszego. Jakoś in illo clamore et fremitu odezwał się JmP marszałek, że ponieważ dziś przypada sejmik relationis, więc książę Jmć wda ruski do intymowania onego ma głos. A tak gdy poczęto per- swadować i remonstrować szlachcie, że książę Jmć ma głos do zaczęcia sejmiku tego, ledwie nieledwie ex hac sola conditione uśmierzył się ten tumult i szlachta

80 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 8–9, Continuatio diarii generału ruskiego w Wiszni 1733. Z tego okresu pochodzi zapewne lista: AP Prz., rkps 1280, s. 5–6, Delegaci przy funebrach z ziemi terrigenatu ruskiego. 81 AGAD, AR V 17307 II, s. 14–15, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 18 V 1733. 82 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1517, k. 5, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Stryj, 2 VII 1733. 164 Katarzyna Kuras trzymając się stolika i ciągnący go dalej recesserunt”. Tumult ten został opano- wany i pozwolono przemówić Czartoryskiemu jako wojewodzie, co jednak nie zapobiegło następnym kontrowersjom, dotyczącym kolejności słuchania relacji z konwokacji i czytania listów wystosowanych na sejmiki. W konsekwencji sesja została przeniesiona na następny dzień. Podczas obrad 15 lipca wojewoda ruski, wobec zawiązania konfederacji generalnej w województwie, nie pozwalał na roz- dzielenie obrad i nie zgadzał się na partykularne obrady swoich stronników. Jak wynika z powyższej relacji, książę August realnie wpływał na sytuację podczas sejmiku. Jest to o tyle ważne wydarzenie, iż Czartoryski bardzo rzadko czynił to osobiście, wykorzystując raczej działalność stronników83. W grudniu 1733 r. łowczy czernihowski Jan M. Cieszkowski informował Au- gusta Czartoryskiego o przygotowaniach do zbliżającego się sejmiku w Wiszni, którego głównym celem było „utrzymanie elekta Jmci Stanisława przy dosto- jeństwie”84. Dużo uwagi poświęcono podczas samych obrad sprawie zbójców węgierskich, którzy niepokoili miejscową szlachtę85. Na sejmik ten Cieszkowski delegował Mateusza Bienczewskiego, który miał zadbać o odpowiedni przebieg obrad86. Już trzy tygodnie wcześniej do Wiszni udał się pewien Jankowski, za- pewne w ramach przygotowań do sejmiku. Powierzono mu ze skarbca książęce- go kwotę 90 zł87. W tym samym celu pojechał tam niejaki Lubek(?). We Lwowie otrzymał on 1000 złotych, po czym w ramach wyrównywania kosztów przekaza- no mu kolejne 274 zł tytułem „co wydał na szlachtę”88. W 1733 r. Wisznia stała się bez wątpienia miejscem „pogubienia czapek”, jak to określono w źródłach o proweniencji familijnej. Poparcie zdobywano za pomocą pieniędzy, którymi szafował hojnie przede wszystkim Laskowski (zdaje się, że oficjalnie był on książęcym pokojowym). Na przekupstwo podczas same- go sejmiku wydano ogółem 186 zł. Kwota ta pozwoliła na zyskanie osiemnastu szlacheckich głosów89. Wiadomo też, iż podobną do pieniędzy funkcję spełniły wódka i poczęstunek na sejmiku lwowskim90.

83 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 6–7, Diariusz sejmiku postconvocationis generału wo- jewództwa ruskiego w Wiszni odprawionego. 84 B.Czart, rkps 5780, nr 5565, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 6 XII 1733. Zob. A. Lisek, Obóz stanisławowski w województwie ruskim w okresie bezkrólewia, „Rocz- nik Przemyski”, t. 36: 2000, z. 4, Historia, s. 12−13; E. Szklarska, Próby pacyfikacji Rzeczypo- spolitej w latach 1734−1736. Zabiegi o pozyskanie stronników Leszczyńskiego dla obozu Wettyna, „Rocznik Gdański”, t. 46: 1986, s. 169. 85 A. Prochaska, dz.cyt., s. 52. 86 B.Czart, rkps 5780, nr 5565, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 6 XII 1733 r. W Wiszni w 1733 r. ludzie Czartoryskiego opłacili szlacheckie „pogubienie czapek” kwotą ponad 186 zł. B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 33. 87 Tamże, k. 28 v. 88 Tamże, k. 43. 89 Tamże, k. 33. Przekupiono w ten sposób m.in. Samuela Horodyskiego, Piotra Łukaszewi- cza, Bazylego Kulczyckiego, Michała Siemasza, Bazylego Baczyńskiego i innych. 90 Tamże, k. 41v, 43. Na wódkę wysłaną do Lwowa wydano 56 złotych. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 165 Sejmik z sierpnia 1735 r., na którym marszałkował chorąży Marcin Wieniaw- ski, rozszedł się. Wojewoda ruski wysłał tam kolejne uniwersały, co świadczy o tym, iż zależało mu na sukcesie zgromadzenia91. Następnym sejmikiem wiszeń- skim elekcyjnym, zwołanym przed sejmem pacyfikacyjnym, zajmował się z po- lecenia Augusta Czartoryskiego łowczy czernihowski Cieszkowski wraz z ów- czesnym podwojewodzim lwowskim Józefem Skrzetuskim. Pierwsze informacje o aktywności stronnictwa przed zgromadzeniem, przewidzianym na wrzesień, pochodzą z sierpnia 1735 r. Już wtedy było wiadomo, że podwojewodzi lwowski prawdopodobnie nie będzie obecny podczas obrad, co znacznie osłabiało siłę stronnictwa. Cieszkowski zaznaczał nawet w liście: „Bardzo consternatus jestem, że jego nie będzie”, a jednocześnie dodawał, iż w takiej sytuacji on sam nieza- wodnie pospieszy do Wiszni. Prosił przy tym księcia wojewodę o odpowiednie wskazówki92. Łowczy czernihowski zajmował się także organizacją zaopatrzenia na same obrady. 16 sierpnia 1735 r. w liście adresowanym do Szymona Naha- czowskiego polecał przesłanie do Wiszni „beczki miodu dobrego”. Dodawał też: „aby tylko co dobrego, a jako najprędzej, bom zważył publiczności, że to jest ledwie na dzień wystarczy”93. Niestety nie przekazał on więcej szczegółów na ten temat. Wiadomo jedynie, że w 1735 r. na sejmik do Wiszni ordynowano ogółem trzy beczki miodu, zdecydowanie lepszego od innych trunków produkowanych po 1734 r. Te ostatnie były podobno byle jakie i wodniste — ich jakość z punktu widzenia szlacheckich konsumentów nie była zadowalająca94. Chociaż Skrzetuski nie był obecny w Wiszni w 1735 r. (przebywał w tym czasie w Haliczu), to także dostrzegał słabość stronnictwa przed sejmem pacy- fikacyjnym. Chodziło przede wszystkim o prawdopodobną absencję kasztelana lwowskiego Macieja Ustrzyckiego podczas obrad, co zdaniem Skrzetuskiego mu- siało doprowadzić do „plena dominatio jednej sekty”95. W okresie tym Ustrzycki należał do ludzi mocno związanych politycznie z Czartoryskim, miał też spore wpływy w województwie, stąd też pesymistyczne spojrzenie Skrzetuskiego na możliwość sukcesu stronnictwa w Wiszni pod nieobecność kasztelana. W po- łowie sierpnia okazało się, że Skrzetuski z całą pewnością nie będzie w stanie stawić się na generale ruskim. Wpływały na to dwa czynniki: przede wszystkim fakt, iż sejmik halicki trwał kilka dni, a także zła pogoda, szczególnie powodzie, uniemożliwiające szybką podróż. Po raz kolejny podjęto więc decyzję, że przy- gotowaniami do sejmiku zajmie się łowczy czernihowski, a Skrzetuski miał jedy- nie zjednywać przyjaciół księcia mimo zastrzeżeń, iż tych ostatnich jest „niewie- le prawdziwych”96. Sierpniowy sejmik w Wiszni, zgodnie z przewidywaniami 91 B.Czart, rkps 5900, nr 27153, A. Neyman do A.C., Zamość, 26 VIII 1735. 92 B.Czart, rkps 5779, nr 5287, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Brzezany , 8 VIII 1735. 93 B.Czart, rkps 5780, nr 5543, Tenże do S. Nahaczowskiego, Sądowa Wisznia, 16 VIII 1735 r. 94 B.Czart, rkps 5899, nr 26939, S. Nahaczowski do A.C., Lwów, 22 I 1736 r. 95 B.Czart, rkps 5951, nr 39234, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 1 VIII 1735 r. 96 Tamże, nr 39239, Tenże do Tegoż, Lwów (?), 17 VIII 1735 r. 166 Katarzyna Kuras agentów wojewody, nie powiódł się, nie doszło jednak do jego zerwania, gdyż obrady zostały zalimitowane, o czym donosili Czartoryskiemu zarówno Skrze- tuski97, jak i regent kancelarii wielkiej koronnej Józef Lipski98. Lipski, prawdo- podobnie już w latach trzydziestych XVIII w. zaliczany do grona stronników Familii, informował o szczegółach niespokojnych obrad. Oficjalnym powodem zalimitowania sejmiku była sprawa wzięcia do niewoli przez wojska rosyjskie stronnika partii Leszczyńskiego, Stanisława Ustrzyckiego. Na sejmiku postano- wiono wysłać poselstwo do generała Ludwika von Hessen-Homburga z prośbą o jego uwolnienie99. Sejmik zebrał się ponownie 9 września 1735 r. Wśród wybranych posłów znalazło się trzech stronników Czartoryskiego: starosta żydaczowski Franciszek Borzęcki, podczaszy żydaczowski Krzysztof Kruszelnicki oraz wspominany już Józef Lipski100. Przygotowaniem gruntu pod obrady zajmował się Cieszkow- ski101. Kampania przed sejmem 1736 r. została przygotowana przez zwolenników Familii w sposób szczególnie staranny102. Taktykę stronnictwa opracował Jó- zef Skrzetuski103. Swe usługi otwarcie proponował wojewodzie ruskiemu Józef Lipski104, zaś Jan M. Cieszkowski donosił: „Na sukces generała ruskiego ma- j[ąc] lokowałem się się we Lwowie”105. Łowczy czernihowski nie był obecny w samej Wiszni, jednak przekazał książęcą ekspedycję sejmikową na ręce swe- go współpracownika, wojskiego trembowelskiego Benedykta Obertyńskiego. Ten zajmował się dostarczeniem korespondencji do odpowiednich osób. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad odpowiedzi na książęce wezwanie udzielili podkomo- rzy lwowski Jan Siemieński oraz sędzia ziemski przemyski Antoni Borzęcki. Do- datkowo ordynowano pisma do podczaszego żydaczowskiego Krzysztofa Kru- szelnickiego oraz rodziny Rosnowskich (chodziło przede wszystkim o poparcie Wojciecha Rosnowskiego, podstolego przemyskiego)106.

97 Tamże, nr 39236, Tenże do Tegoż, Lwów, 24 VIII 1735 r. „o [sejmiku] wiszeńskim donosi suppono dostatecznie JmP. Łowczy [J.M. Cieszkowski − KK], że się rozszedł, dobrze, żem się nań nie trudził, bobym nie zjechał, chyba po sejmiku”. Cieszkowski napisał jednak, że sejmik się ze- rwał – B.Czart, rkps 5779, nr 5289, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 24 VIII 1735. 98 A. Sowa, Lipski Józef, PSB, t. 17, s. 433−434. 99 B.Czart, rkps 5871, nr 21501, J. Lipski do A.C., Boniowice, 23 VIII 1735 r. Por. A. Lisek, Postawa szlachty ruskiej wobec prób pacyfikacji kraju w 1735 r. „Rocznik Przemyski”, Historia, t. 37: 2001, z. 3, s. 38. 100 AGZ, t. 23, s. 135−136. 101 B.Czart, rkps 5779, nr 5291, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 7 XI 1735. 102 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738 roku. U początków nowej sytuacji politycznej w Rzeczypospo- litej, Kraków 2000, s. 36. 103 B.Czart, rkps 5951, nr 39237, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 22 IV 1736. 104 B.Czart, rkps 5871, nr 21504, J. Lipski do Tegoż, Mniewo, 15 IV 1736. 105 B.Czart, rkps 5779, nr 5299, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 14 V 1736. 106 B.Czart, rkps 5904, nr 27848, B. Obertyński do Tegoż, Ostrów, 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 167 Sejmik zagajał kasztelan przemyski Mikołaj A. Sołtyk107. Zgromadzenie było wyjątkowo burzliwe, gdyż szlachta nie chciała obradować z oskarżonymi o mor- derstwo Wieniawskimi oraz narzekała na brak relacji z sejmu 1735 r. To jednak przede wszystkim nierozwiązana sprawa Wieniawskich108 bulwersowała opinię publiczną, zwłaszcza powiązaną z Czartoryskimi i Ustrzyckimi część zgroma- dzonych. Obrady obfitowały w teatralne gesty, szczególne wzburzenie wywołało samo pojawienie się w Wiszni Wieniawskich. Chorąży przemyski Marcin Wie- niawski podobno nawet zemdlał w trakcie obrad109. Przypuszczano, że gdyby na sejmik przyjechali Ustrzyccy, Wieniawscy w ogóle nie mogliby się tam po- kazać ze względu na niekorzystne nastroje ogółu110. Sejmikiem opiekowali się z ramienia Czartoryskiego kasztelan lwowski Maciej Ustrzycki, Skrzetuski oraz kuchmistrz koronny Stanisław Gozdzki, nie udało się jednak zapobiec rozejściu się zgromadzenia. W tej sytuacji podkomorzy lwowski Jan Siemieński zwracał się do wojewody ruskiego z pisemną prośbą o protekcję. Siemieński uważał, że w związku z brakiem posłów wybranych w Wiszni, tylko w ten sposób można uchronić województwo ruskie przed ewentualnymi niekorzystnymi decyzjami, podjętymi na planowanym sejmie111. Chodziło przede wszystkim o sprawy podat- kowe. W. Borzęcki prosił o książęce instrukcje na wypadek wydania powtórnych uniwersałów112. Równie dużo uwagi czartoryszczycy poświęcili wrześniowemu sejmikowi deputackiemu. Dysponowaniem odpowiednich ludzi zajmował się pod koniec sierpnia 1736 r. Skrzetuski113. Cieszkowski z powodu choroby nie mógł osobi- ście zjawić się na obradach, ale wysyłał na nie chorążego owruckiego Ludwika Zawadzkiego114. Mimo tych starań nie udało się utrzymać sejmiku deputackiego. Obertyński napisał w liście do wojewodziny ruskiej: „[sejmik] nie zerwał się, ale bardzi rozszedł”115. Autor tej relacji winą za rozejście się sejmiku obarczał cze- śnika gostyńskiego Piotra Wisłockiego116, który „upiwszy się dobrze, głosu sobie sam pozwoliwszy krzyczeć począł «nie przystąpię do niczego, aż mi 6 tysięcy za deputację wyliczą»”117. To wywołało dyskusję wśród szlachty: część, tzw. party- zanci, poparła Wisłockiego, pozostali zaś bronili dokonanego rok wcześniej wy-

107 Tamże, nr 27838, Tenże do Tegoż, b.m., 14 V [1736 r.] 108 O sprawie Ustrzyckich i Wieniawskich zob. M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 581, 915−916. 109 B.Czart, rkps 5904, nr 27838, B. Obertyński do A.C., b.m., 14 V [1736 r.] 110 B.Czart, rkps 5768, nr 3204, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 20 V 1736; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 75b, A. Słoniewski do J. Tarły, Medyka, 16 V 1736. 111 B.Czart, rkps 5942, nr 36884, J. Siemieński do A.C., Dołhomościska, 19 VI 1736. 112 B.Czart, rkps 5768, nr 3204, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 20 V 1736. 113 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII1736. 114 B.Czart, rkps 5779, nr 5508, J.M. Cieszkowski do NN, Lwów, 4 IX 1736. 115 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 116 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 96–98v, A. Słoniewski do J. Tarły, Jarosław, 18 IX 1737. 117 B.Czart, rkps 5891, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 11 IX 1736. 168 Katarzyna Kuras boru, którego legalność cześnik podważał. Na ten spór nałożył się konflikt mię- dzy Wieniawskimi a Ustrzyckimi, a w pewnym momencie „wielki tumult wszczął się i ledwie do siekaniny nie przyszło”118. Poturbowany został przede wszystkim Wisłocki – formalnie to jego pretensje stały się powodem przerwania obrad, a on sam musiał uchodzić pospiesznie z kościoła119. Próbowano ratować sytuację tłu- macząc, iż doszło już do wyboru marszałka (został nim Antoni Bukowski, syn sędziego sanockiego Franciszka Bukowskiego), jednak nie powstrzymało to pretensji Wisłockiego120. Antoni Stawski tłumaczył zerwane obrady w następu- jący sposób: „kollizyje niektórych domów naszych w Wiszni nie chciały kredy- tować tej funkcyi osobom naszym, musiała obrada nasza podeść zwyczajnym zerwaniu”121. Józef Jurkowski pisał zaś o dominacji stronników Wieniawskich na sejmiku, którzy „według swej zwykłej imprezy burmistrzowali, swoje kreatury promowali i niewiele takich widziałem, ażeby im był przeciwny”122. W podobny sposób przyczyny zerwania interpretował obecny na obradach Mikołaj Sołtyk, który jednocześnie donosił o utrzymaniu sejmiku gospodarskiego, w czym zresz- tą dostrzegał wiele swoich zasług123. Obrady sejmiku gospodarskiego rozpoczął kasztelan lwowski Maciej Ustrzyc- ki. Już na wstępie apelował on o „dobre obrady”. Ich wynik czartoryszczycy uznali za sukces, bowiem do komisji aukcji wojska wybrano chorążego żyda- czowskiego Jerzego Łączyńskiego, kasztelanica czernihowskiego Józefa Droho- jowskiego i podczaszego sanockiego Józefa Stadnickiego (związki dwóch pierw- szych z księciem Augustem były niepodważalne, Stadnicki zaś był co najmniej przychylny interesom wojewody ruskiego)124. W obradach uczestniczył również znany z sejmiku deputackiego Wisłocki, który przybył na nie w doborowym to- warzystwie dwóch „pajuków — ani Turków, ani Tatarów”125. Na sejmiku ko-

118 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do Tejże, b.m., 12 IX 1736 r. Ksiądz Michalski w następujący sposób opisał tę sytuację: „Wołali jedni: <> . Drudzy: <>. W tym po łbie, po pyskach tak się włóczyć poczęli, aż się za kościół suchemi razami powywłóczyli”. Zamieszanie to trwało około dwóch godzin, po czym, po zagajeniu obrad przez kasztelana przemyskiego, Wisłocki zerwał sej- mik. B.Czart, rkps 5891, ks. J. Michalski do Tejże, Wisznia, 11 IX 1736 r. W. Siedliski otwarcie oskarżał o zerwanie sejmiku Wieniawskich — B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736. 119 B.Czart, rkps 5844, nr 16822, J. Jurkowski do A.C., Wisznia, 12 IX 1736. 120 B.Czart, rkps 5891, nr 25400, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 11 IX 1736. 121 B.Czart, rkps 5955, nr 40183, A. Stawski do Tejże, Staw, 12 IX 1736 r. Por. B.Czart, rkps 5941, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736 r. Siedliski zanotował: „Ja zaś stąd donoszę, że w Wiszni deputacki sejmik zerwał się. Nie przyszło do obrania marszałka. Zerwali szlachta z strony Ichmciów PP. Wieniawskich”. 122 B.Czart, rkps 5844, nr 16822, J. Jurkowski do A.C., Wisznia, 12 IX 1736. 123 B.Czart, rkps 5953, nr 39699, M. Sołtyk do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 12 IX 1736. 124 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do Tejże, b.m., 12 IX 1736 r.; B.Czart, rkps 5891, nr 25401, ks. J. Michalski do Tejże, Mościska, 12 IX 1736; B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736. 125B.Czart, rkps 5891, nr 25401, ks. J. Michalski do Tejże, Mościska, 12 IX 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 169 misarskim Wieniawscy popierali kandydaturę Kruszelnickiego, przeciwko której protestował Jurkowski126. Jak już wspomniano, obrady w Wiszni, mimo zerwania sejmiku deputackiego, czartoryszczycy uznawali za swój sukces. Zgromadziło się tam podobno wielu przyjaciół wojewody ruskiego (oprócz wymienionych po- wyżej jeszcze Zawadzki, Falencki? oraz Wiktor Siedliski)127. Sytuacja na sejmiku deputackim, który odbył się w roku 1737, rozwinęła się analogicznie do tej rok wcześniej. Swą obecność obiecywał wojewodzie ruskie- mu Franciszek Czerkaski, który jednocześnie starał się o funkcję deputata128. Z ramienia czartoryszczyków obradami opiekowali się Cieszkowski129 i chorąży lwowski Jerzy Łączyński, który zobowiązał się osobiście zaangażować się w wy- bór „odpowiednich ludzi”130. Nie mógł natomiast przyjechać chory Józef W. Gra- biński131. O zerwaniu sejmiku deputackiego w 1737 r. donosili wojewodzie ruskiemu Mikołaj Sołtyk, Wiktor Siedliski, Jerzy Łączyński oraz kasztelan lwowski Jan Siemieński. Żaden z nich jednak nie przekazał szczegółowej relacji na temat sa- mych obrad. Gdyby nie lakoniczna notka autorstwa księdza Michalskiego, moż- na by przypuszczać, że to spory personalne i trudność w wyborze kandydatów na deputatów spowodowały zerwanie obrad132. Tymczasem wspomniany duchowny przedstawił w swej relacji zerwanie sejmiku jako sukces stronnictwa. Było to podobno dzieło samego Cieszkowskiego, które kosztowało stolnika stężyckiego 7 czerwonych złotych133. Fakt ten jest ewidentny w kontekście relacji Jurkow- skiego z początków września. Pisał on wprost, iż w Wiszni Wieniawski (zapewne chorąży Marcin) ma zamiar promować swoje kreatury, w tym Kruszelnickiego. Uważał, że lepiej taki sejmik zerwać, niż pozwolić na współpracę Wieniawskiego z kasztelanem lwowskim. O laskę i deputację ubiegał się co prawda współpracu- jący z czartoryszczykami wojewoda Rzewuski, ale to nie ocaliło obrad134. Innym wynikiem zakończył się następujący po deputackim sejmik gospodarski. Mar- szałkiem został wybrany Jan Siemieński. W trakcie obrad postanowiono m.in.

126 B.Czart, rkps 5844, nr 16821, J. Jurkowski do Tejże, b.m., 29 IX 1736. 127 B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736; Tamże, nr 36845, Tenże do Tejże, Weselec, 20 IX 1736. 128 B.Czart, rkps 5786, nr 6673, F. Czerkaski do A.C., Lublin, 25 VIII 1737. 129 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. 130 B.Czart, rkps 5878, nr 23043, J.A. Łączyński do Tegoż, Sądowa Wisznia, 2 IX 1737. 131 B.Czart, rkps 5822, nr 12962, J.W. Grabiński do Tegoż, Jarosław, 4 IX 1737. Grabiński obiecywał wysłać na sejmik ludzi przyjaznych Czartoryskiemu. 132 B.Czart, rkps 5953, nr 39708, M. Sołtyk do Tegoż, Wisznia, 17 IX 1737; B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. Jurkowski uważał, że sejmik został zerwany „z racji pretendentów dawnych nominowanych”. 133 B.Czart, rkps 5891, nr 25424, ks. J. Michalski do Tegoż, [Wisznia], 24 IX 1737 r. 7 czerwo- nych złotych = 126 złp. 134 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. 170 Katarzyna Kuras zwrócić się do Czartoryskiego z prośbą o wydanie uniwersałów na sejmik pod- komorski135. Sprawa wakującego podkomorstwa ziemi lwowskiej stanowiła jeden z pro- blemów najbardziej absorbujących szlachtę województwa ruskiego w 1738 r. Za- chowało się sporo relacji z sejmiku, który odbył się w sierpniu tego roku136. Ob- rady zaszczycili swą obecnością liczni duchowni i urzędnicy, przede wszystkim arcybiskup lwowski Mikołaj Gerard Wyżycki, kasztelan lwowski Jan Siemień- ski oraz pisarz polny koronny Michał Rzewuski. Marszałkiem został wybrany podstoli lwowski Krzysztof Kruszelnicki137. Kasztelan Siemieński wspominał o licznych „contradictionibus”, do których doszło podczas obrad, jednak według jego relacji ostateczny wynik należało uznać za pomyślny. Wybrano czterech kandydatów na podkomorzego lwowskiego: chorążego lwowskiego Jerzego Łą- czyńskiego, podstolego lwowskiego Krzysztofa Kruszelnickiego, podczaszego żydaczowskiego Michała Urbańskiego oraz starostę dębowieckiego Wojciecha Siemieńskiego. Trzej ostatni dobrowolnie scedowali swe głosy na Łączyńskiego. Jan Siemieński lapidarnie podsumował tę sytuację, pisząc: „Wszystko się tedy stało ad mentem JO Waszej Książęcej Mści Dobrodzieja”138. Wiadomo jedno- cześnie, że wybór Łączyńskiego wywołał sprzeciw podczaszego żydaczowskie- go Michała Urbańskiego, został on jednak skutecznie stłumiony przez klientów Czartoryskiego139. Równocześnie czartoryszczyków absorbowały już przygotowania do wrze- śniowego sejmiku przedsejmowego. Zaangażowały się w nie czołowe osobisto- ści obozu: stolnik stężycki Cieszkowski, Kasper Suffczyński, Józef Skrzetuski, Wiktor Siedliski, Łukasz Nowicki, Kasper Szczawiński i Jan Siemieński. Przede wszystkim jednak to Jan Zbierzchowski wraz z Trzebińskim oraz Konopackim (Antonim?) od sierpnia sprawdzali nastroje, panujące wśród szlachty, i na wszyst- ko „mieli oko”140. W podobnym tonie zwracał się do wojewody ruskiego zwią- zany z czartoryszczykami Ludwik Zawadzki. Pisał on: „na następujące do Wiśni nie omieszkam excurrere sejmiki, abym mógł życzliwych observar przyjaciół, innym zaś impedire, którzy by contraryi byli interesom WXMci Dobrodzieja”141. O swej życzliwości zapewniał również Józef Błażowski142. Z księciem osobiście

135 AGZ, t. 23, s. 167–172; B.Czart, rkps 5942, nr 36886, J. Siemieński do A.C., Wisznia, 10 IX 1737; nr 36887, Tenże do Tegoż, b.m., 19 IX 1737. 136 B.Czart, rkps 5878, nr 23052, J. Łączyński do Tegoż, Lwów, 6 VIII 1738 r.; B.Czart, rkps 5942, nr 36889, J. Siemieński do Tegoż, b.m. [1738 r.]; B.Czart, rkps 5763, nr 1771, J. Bła- żowski do Tegoż, Lwów, 6 VIII 1738. 137 B.Czart, rkps 5865, nr 20297, K. Kruszelnicki do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 22 VII 1738; B.Czart, rkps 5865, nr 20299, Tenże do A.C., Lwów, 6 VIII 1738. 138 B.Czart, rkps 5942, nr 36889, J. Siemieński do Tegoż, b.m. [1738 r.] 139 B.Czart, rkps 5822, nr 12898, K. Gowarczewski do Tegoż, Lwów, 6 VIII 1738. 140 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 687, J. Zbierzchowski do Tegoż, Wisznia, 26 VIII 1738. 141 Tamże, s. 697–698, L. Zawadzki do Tegoż, b.m., IX 1738. 142 B.Czart, rkps 5763, nr 1768, J. Błażowski do Tegoż, Jarosław, 4 VI 1738. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 171 naradzał się Mikołaj Sołtyk143. Mimo tak rozległych przygotowań sejmik został zerwany144, podobnie jak i późniejszy sejmik deputacki145. Bazyli Ustrzycki wią- zał to z działalnością Wieniawskich i krajczego koronnego Franciszka Saleze- go Potockiego146, zaś Franciszek Rościszewski nie próbował wyjaśniać sprawy, a jedynie informował, że szczegółowy opis dostarczy wojewodzie ruskiemu Zbierzchowski147. Opis ten, o ile powstał, niestety nie zachował się do dnia dzi- siejszego. W 1738 r. planowano, z inicjatywy podczaszego żydaczowskiego Michała Urbańskiego i kasztelana lwowskiego Jana Siemieńskiego, połączyć wybór ko- misarzy na trybunał skarbowy z sejmikiem relacyjnym. Zastanawiano się dość oficjalnie, na ile komisarze ci są potrzebni interesom wojewody ruskiego. Ksiądz Michalski uważał, że sejmik ten i tak należałoby zerwać, i to skuteczniej niż w Bełzie148. Sprawy potoczyły się inaczej, gdyż sejmik komisarski rozszedł się z powodu kontrowersyjnej sprawy zeszłorocznego szelężnego, podatku płacone- go przez mieszczan, dochodami z którego dysponowały sejmiki szlacheckie. Nie wybrano żadnego komisarza, co zaniepokoiło część klientów Czartoryskiego. Na przykład Bazyli Ustrzycki uważał, iż sytuacja ta może niekorzystnie wpływać na interesy szlachty ruskiej, dostarczając Wielkopolanom argumentu w forsowaniu projektu koekwacji podatków149. W 1739 r. działaczy Familii zajmowała przede wszystkim kwestia obsady podkomorstwa przemyskiego. Warto też wspomnieć o sprawie strażnika polne- go Józefa Bukowskiego. Nie był on klientem Czartoryskiego, ale jego lojalność książę zapewnił sobie przedłużając mu okres dzierżawy Tarnorudy150. Uznawa- no, że dzięki temu obrady na sejmiku ziemi sanockiej będą miały korzystny prze- bieg. Tymczasem strażnik w ogóle nie przybył na sejmik elekcyjny podkomorski i ziemski sanocki. Zgromadzenie nie doszło do skutku, co wiązało się z koniecz- nością wydania kolejnych uniwersałów151.

143 B.Czart, rkps 5953, nr 39709, M. Sołtyk do Tegoż, Wisznia, 28 VI 1738; Tamże, nr 39710, Tenże do Tegoż, Łowicz, 21 VII 1738. 144 Informacje o przebiegu sejmiku przedstawia H. Palkij, dz.cyt., s. 105−106. 145 B.Czart, rkps 5891, nr 25439, ks. J. Michalski do A.C., Borchów, 9 IX 1738. Duchowny donosił, że sejmik deputacki skazany jest na zerwanie. B.Czart, rkps 5771, nr 3904, J. Bukowski do Tegoż, Wisznia, 18 XI 1738 „Sejmiki deputacki i gospodarski similiter porwane jako i poselski”. 146 B.Czart, rkps 2905 IV, nr 184, B. Ustrzycki do Tegoż, Jarosław, 4 IX 1738 r.; B.Czart, rkps 5973, nr 45541, Tenże do Tegoż, b.m., 23 IX 1738 r.; Tamże, nr 45541, Tenże do Tegoż, b.m., 23 IX 1738. 147 B.Czart, rkps 5931, nr 33942, F. Rościszewski do Tegoż, Jarosław, 20 IX 1738. 148 B.Czart, rkps 5891, nr 25442, ks. J. Michalski do Tegoż, Borchów, 22 X 1738. 149 B.Czart, rkps 5973, nr 45541, B. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 23 IX 1738. 150 B.Czart, rkps 5779, nr 5372, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 15 I 1739. Już rok wcze- śniej zapewniał księcia o swej wierności i poparciu dla kandydatów przychylnych Czartoryskiemu – B.Czart, rkps 5771, nr 3902, J. Bukowski do Tegoż, Łapki, 10 IV 1738. 151 B.Czart, rkps 5822, nr 12963, J.W. Grabiński do Tegoż, Jarosław, 28 I 1739. 172 Katarzyna Kuras Termin rozpoczęcia wspominanego sejmiku podkomorskiego przemyskiego opóźniał się z powodu nieobecności kasztelana przemyskiego Mikołaja Sołtyka w województwie ruskim. Zgromadzenie zostało wyznaczone na dzień 13 kwiet- nia152. Dość powszechnie uważano, że wynik obrad przemyskich ma duże znacze- nie153. Na sejmiku elekcyjnym podkomorskim, którym opiekował się Jan Uliń- ski154, na urząd ten został wybrany związany z wojewodą ruskim sędzia ziemski przemyski Antoni Borzęcki155. On sam jeszcze przed obradami słał do Czartory- skiego kurtuazyjne listy z podziękowaniami za wydanie uniwersałów oraz prosił o poparcie swej kandydatury156. W tym samym roku zerwany został sejmik depu- tacki, co stało się to „zaraz po zagajeniu”157. Z ramienia Czartoryskich obradami interesował się Benedykt Obertyński. Obecni byli również przyjaźni wojewo- dzie ruskiemu Konstanty Gowarczewski oraz niejaki Podolski, którzy w sierpniu 1739 r. zapewniali księcia Augusta o swym oddaniu i chęci pełnienia usług, gdy tylko staną na miejscu158. Rok później na sejmik deputacki oddelegowany został Jan Zbierzchowski159. Lata trzydzieste XVIII w. należą do najlepiej udokumentowanych pod wzglę- dem ilości zachowanych informacji o pozakulisowych formach funkcjonowania stronnictwa, sposobach wywierania nacisku czy kaptowania stronników. W od- niesieniu do późniejszego okresu wzmianki są nieliczne i lakoniczne. Ma to prawdopodobnie związek z zaginięciem archiwum politycznego Familii i wyni- kającymi z tego faktu brakami w dokumentacji160. Wiadomo, że w 1740 r. swą obecność na sejmiku deputackim obiecywał Czartoryskiemu uwikłany w kłopoty w trybunale Józef Jurkowski161. Sejmik ten został zerwany, zostali jednak wybrani komisarze do Radomia. Z 1741 r. pocho- dzi zachowana w miarę kompletna wymiana listów między księciem Augustem a stolnikiem Janem M. Cieszkowskim, która dotyczyła taktyki stronnictwa przed zbliżającymi się obradami sejmiku generalnego w Wiszni. Atmosfera obrad za- powiadała się wyjątkowo burzliwie. Cieszkowski pisał do patrona: „O sejmikach

152 B.Czart, rkps 5768, nr 3210, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 24 III 1739. 153 B.Czart, rkps 5763, nr 1660, M. Bieńkowski do Tegoż, Radom, 28 V 1739. 154 B.Czart, rkps 5973, nr 45380, J. Uliński do Tegoż, Wola Roźwienicka, 11 III 1739. 155 B.Czart, rkps 5768, nr 3193, A. Borzęcki do Tegoż, Przemyśl, 14 IV 1739; Tamże, nr 3210, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 24 III 1739. 156 Tamże, nr 3193, A. Borzęcki do Tegoż, Przemyśl, 14 IV 1739. 157 B.Czart, rkps 226 III, s. 179, B. Obertyński do NN, Kałusz, 20 IX 1739 r. Inaczej zakończył się sejmik gospodarski, obradujący pod laską Niesiołowskiego, podczas którego wybrano komi- sarzy na trybunał skarbowy. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 251, k. 36–36v, S.B. Gozdzki do J. Tarły, b.m., 18 IX 1739. 158 B.Czart, rkps 226 III, nr 139, K. Gowarczewski do A.C., Lublin, 29 VIII 1739. 159 B.Czart, rkps 5779, nr 5420, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Błotnia, 5 VIII 1740. 160 K. Buczek, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej (archiwa XX Czartoryskich) [w:] Stu- dia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 41–85; W. Konopczyński, Mate- riały do dziejów polityki „familii”, „Kwartalnik Historyczny”, R. 25: 1911, s. 245–254. 161 B.Czart, rkps 5844, nr 16838, J. Jurkowski do A.C., Wesoła, 16 VIII 1740. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 173 gospodarskich mimo rumor populi niedobry, na których miast to ustanowienia boni ordinis zamyślają się o konfederacyjach niby in ordine aukcyi wojska, dru- dzy inaczy śpiewają”162. Z kolei w sierpniu wojewoda ruski polecał: „Z okazyi następujących sejmików tym proszę WM Pana, abyś mi doniósł o konkurentach z naszego województwa ruskiego. Jeżeli by zgodne i nam nieprzyjaz[ne] być nie mieli subiecta, lepiej by żeby się i nikt nie mieścił”163. Wskazówki były więc wy- tyczone nader jasno: jeśli istniałaby groźba wyboru deputatów nieprzychylnych interesom wojewody ruskiego, przyjaciele księcia mieli doprowadzić do zerwa- nia obrad. Cieszkowski już wtedy powątpiewał, by sejmik deputacki w Wiszni „przyszedł do satysfakcji”164, jednak Czartoryski polecił mu, jak również pod- starościemu lwowskiemu Krzysztofowi Kruszelnickiemu, bacznie obserwować obrady zgromadzenia165. Dalsze szczegółowe instrukcje zostały do Lwowa prze- kazane przez Jana Zbierzchowskiego. Podczas zerwanych obrad sejmiku wiszeńskiego z 1741 r. nie wybrano depu- tatów na trybunał koronny166. Podobne nastroje panowały w tym samym okresie na sejmiku gospodarskim. Szlachtę niepokoiły pogłoski o możliwości zawiąza- nia konfederacji wojskowej. Sejmik nie podjął decyzji dotyczących „boni ordi- nis ex natura”, a jego przebieg skomplikowały spory dotyczące konfederacji167. W Wiszni stronnicy dworu nie dopuścili do utworzenia związku wojskowego, zrywając obrady168. Nie spodziewano się natomiast większych problemów podczas obrad sejmiku elekcyjnego we Lwowie w 1742 r., przede wszystkim ze względu na nieobecność któregoś z przeciwników księcia wojewody169. Nadzieje te okazały się najpraw- dopodobniej bezpodstawne, ponieważ w źródłach brakuje informacji o elekcji na większość z wakujących urzędów. Zachowała się na ten temat jedna, dość szcze- gółowa relacja Jana Bienczewskiego, plenipotenta wojewody ruskiego. Jako pierwszy rozpoczął się sejmik, na którym miano dokonać wyboru miejscowego sędziego. Obrady zagajał skarbnik lwowski Aleksander Gorzkowski. Podał on też kandydatów na miejscowe sęstwo. Byli to podstoli lwowski Krzysztof Kru- szelnicki oraz, bliżej niezidentyfikowani, Błędowski, Żurowski i Świechowski. Kandydaturom tym sprzeciwili się kasztelan Jan Siemieński, Antoni Wyszpolski i podkomorzy Jerzy Łączyński. Do tego doszła jeszcze kontradykcja ze strony 162 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 209, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 30 VIII 1741. 163 Tamże, s. 195. A.C. do J.M. Cieszkowskiego, Puławy, 10 VIII 1741. 164 Tamże, s. 206, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 23 VIII 1741. 165 Tamże, s. 203, A.C. do J.M. Cieszkowskiego, b.m., 25 VIII 1741. 166 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 54–57, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 24 IX 1741. 167 B.Czart, rkps 5779, nr 5459, J.M. Cieszkowski do A.C., Surochów, 30 VIII 1741. 168 Z. Zielińska, Walka „familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743−1752, Warszawa 1983, s. 26. 169 B.Czart, rkps 5891, nr 25475, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 11 IV 1742; B.Czart, rkps 1684 IV, s. 213–227 („D. 11 decembris 1742 we Lwowie na obieraniu ziemskich sędziów”) , 241–244 („Głos na sejmikach ziemskich electionis”). 174 Katarzyna Kuras Starzyńskiego (?), który oświadczył, iż uniwersał zwołujący elekcję nie został na czas podany do ziemstwa żydaczowskiego. Sejmik podsędkowski został zerwany przez niejakiego Manasterskiego. Wybrano jedynie pisarza (został nim Antoni Wyszpolski), do czego osobiście przyczynił się Jan M. Cieszkowski170. Stronnicy wojewody ruskiego rozgłaszali, że za zerwaniem sejmików stoi Marcin Wieniaw- ski, ten zaś dowodził, iż będzie trudno utrzymać kolejne zgromadzenia (uniwer- sały na nie wydał Czartoryski jako wojewoda ruski), gdyż jednym z kandydatów jest Ustrzycki, któremu sprzeciwiała się większość szlachty (zapewne chodziło o Bogusława Ustrzyckiego)171. Dość bezproblemowo przebiegł sejmik deputacki w 1742 r. Deputatami zostali wybrani cześnik przemyski Józef Siemieński, podstoli bełski Wacław Humnicki oraz pisarz grodzki żydaczowski Paweł Niedźwiedzki. Elekcja była zgodna i nie wniesiono żadnej kontradykcji. W rozgłaszanych plotkach powtarzano jednak, że protestację w grodzie przemyskim uczynił wojewoda sandomierski Jan Tarło, wykorzystując do tego niejakiego Korytkę. Przypuszczano, że ten sam wojewoda będzie utrudniał złożenie przysięgi przez deputatów w Piotrkowie172. Deputaci wybrani w 1742 r. w województwie ruskim przeszli przez procedurę rugów i zna- leźli się w gronie sędziów. Podobnie jak w 1742 r. zakończył się sejmik deputacki rok później. Czarto- ryszczycy odpowiednio przygotowali grunt i, nie napotykając na zdecydowany sprzeciw, doprowadzili do wyboru korzystnych dla siebie osób. Wśród deputa- tów znaleźli się starosta rabsztyński Antoni Bielski, miecznik ziemi przemyskiej Antoni Morski oraz pisarz grodzki sanocki Józef Malicki. Obradom marszałko- wał inny stronnik Familii, łowczy przemyski Antoni Drohojowski. Korespondent Czartoryskiego, Jan Bienczewski, oceniał deputatów wybranych w 1743 r. dość korzystnie173 (Morski już kilka lat wcześniej uważany był za człowieka sprzy- jającego wojewodzie ruskiemu174). W tym samym roku w Wiszni nie udało się zakończyć sejmiku gospodarskiego175, a w 1744 r. poselskiego. Winą za zerwanie tych ostatnich obrad obarczano pisarza polnego koronnego Michała Rzewuskie- go176. Korzystnie dla Familii przebiegały obrady sejmiku deputackiego w 1744 r. Jan M. Cieszkowski pisał nawet do Czartoryskiego, że sejmiki „divina dispositione wszystkie doszły i ci zostali in functionibus, których Książę Jej[mość] pretendo-

170 B.Czart, rkps 5763, nr 1585, J. Bienczewski do A.C., Lwów, 12 XII 1742. 171 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 125–130, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 7 II 1742. 172 Tamże, s. 164–167, Tenże do Tegoż, Pustomyty, 12 IX 1742. 173 B.Czart, rkps 5763, nr 1590, J. Bienczewski do A.C., Lwów, 22 IX 1743. Por. AGZ, t. 23, s. 17. 174 B.Czart, rkps 5779, nr 5292, J.M. Cieszkowski do A.C., Dzików, 24 XI 1735. 175 B.Czart, rkps 5763, nr 1590, J. Bienczewski do Tegoż, Lwów, 22 IX 1743. 176 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 224–226v, A. Słoniewski do J. Tarły, Medyka, 26 VIII 1744. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 175 wał”177. Deputatami wybrani zostali wojski ziemi lwowskiej Marcin Łoś, łowczy ziemi przemyskiej Antoni Drohojowski oraz skarbnik ziemi sanockiej Józef Wit- ski. Drohojowski był towarzyszem znaku w regimencie Czartoryskiego, a Witski plenipotentem księcia do spraw gospodarczych, ich związki z wojewodą ruskim były więc nader oczywiste. Korzystnie rozwinęła się też sytuacja na sejmiku go- spodarskim w tym samym roku. Wśród wybranych komisarzy na trybunał do Radomia znalazł się m.in. Wojciech Siemieński, starosta dębowiecki. Rok później hetman Michał Radziwiłł, współdziałający z Czartoryskim na fo- rum trybunału, gotów był przeciwdziałać kandydaturze chorążego przemyskiego Marcina Wieniawskiego na sejmiku deputackim wiszeńskim. Uważał, że nie jest on człowiekiem, z którym można by współpracować178. Podobna była zapewne postawa wojewody ruskiego. Sejmikiem poselskim w 1746 r., który został zerwany, szczególnie interesowa- li się ludzie Jana Tarły179. Natomiast przed sejmikiem deputackim w tym samym roku wyraźnie dało się zauważyć współpracę wojewody ruskiego z wojewodzi- cem czernihowskim Antonim Lubomirskim. Ten ostatni otrzymał nawet prawo do zatrzymania się w Wiszni w dworku Czartoryskiego. Książę nie był pewien, czy uda się utrzymać generał wiszeński, jednak zapewniał wojewodzica, iż w ra- zie zerwania sejmiku postara się o powtórny uniwersał. Sojusz Czartoryskiego i Lubomirskiego nie zapobiegł jednak zerwaniu obrad w 1747 r.180 Odtworzenie przebiegu kolejnych kampanii sejmikowych jest trudne, także ze względu na istotne braki w archiwaliach Czartoryskich, które dotyczą głównie drugiej połowy panowania Augusta III Sasa. Wydaje się jednak, że o wiele waż- niejszym powodem mniejszej ilości informacji był sam spadek zainteresowania klienteli Czartoryskiego losem zgromadzeń, odnotowany przez stronników Tarły w odniesieniu do roku 1748. Starosta goszczyński Adam Tarło napisał wtedy: „Mam z województwa od przyjaciela, że nic się nie interesowała familia do sej- mików, nawet i Cieszkowski komisarz książąt w[ojewo]dów ruskich, który zwykł był atentować sejmików i sam i przyjaciół obligował, pacate siedział nigdzie nie będąc na sejmiku. Już nie dbają ani o poselską izbę, ani o senatorów vota ugrunto- wali triumviratum i już pacate rządzą”181. Widać więc, że spadek zainteresowania życiem sejmikowym był efektem skoncentrowania się na działaniach na forum centralnym. Nakładała się na to wzmożona aktywność hetmana Józefa Potockie- go i kasztelanowej kamieńskiej Katarzyny Kossakowskiej, odpowiedzialnych za

177 B.Czart, rkps 5779, nr 5272, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 27 IX 1744. 178 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 456, M.K. Radziwiłł do P. Branickiego, Lublin, 6 IX 1745. 179 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 30–31v, J. Dunin-Borkowski do J. Tarły, [Wisznia], 30 VIII 1746. 180 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 645, k. 152–153, Dankiewicz do J. Tarły, Lwów, 20 IX 1747. 181 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 93–94v, A. Tarło do Tegoż, Brzezie, 25 VIII 1748. 176 Katarzyna Kuras zerwanie sejmików w 1749 r.182 Po 1752 r. spora część klienteli Czartoryskiego zbliżyła się do kamaryli Mniszcha. Dotyczyło to m.in. braci Dominika i Ignacego Cetnerów. Familia zdołała zachować przewagę w województwie ruskim, choć sporym poparciem cieszyli się na tym terenie również republikanci Potockich. Do starcia między Czartoryskimi a Potockimi doszło m.in. na sejmiku lwowskim z 19 sierpnia 1754 r., który został zerwany, co zostało oprotestowane przez część zgromadzonej szlachty183. Dokładniejsze informacje na temat kolejnych kampanii sejmikowych pocho- dzą dopiero z lat 1759−1763. W 1759 r. zerwano sejmik w Wiszni, sukcesem zakończył się natomiast sejmik poselski rok później. Wśród wybranych posłów znaleźli się stronnicy Familii: starosta mogilnicki Józef Skrzetuski, podstarości przemyski Adam Lewicki, chorąży przemyski Aleksander Morski oraz stolnik litewski Stanisław Poniatowski184. Przed obradami, mimo sporego zaufania po- siadanego w województwie ruskim, August Czartoryski zdecydował o wysłaniu listów do kasztelanowej kamieńskiej Katarzyny Kossakowskiej. Od czasu, gdy Czartoryscy zachowali neutralność w jej sporze z Franciszkiem Salezym Potoc- kim, należała ona do grona osób „łagodnie” sprzyjających wojewodzie ruskie- mu. Kossakowska osobiście zjawiła się w Sądowej Wiszni, by jak najskuteczniej wpływać na obrady185. Sukces stronnictwa był tam niezaprzeczalny, choć obecny na sejmiku książę Adam narzekał na opozycjonistów, którzy doprowadzili do rozdwojenia zgromadzenia, obradując u dominikanów. Pretekstem stały się po- noć osobiste „urazy” względem kandydatury Morskiego186. Podobny wynik (wybór czterech — na sześciu — posłów, korzystnych dla obozu Czartoryskiego) wywalczono rok później. Na sejmiku elekcyjnym w mar- cu 1761 r. posłami zostali obrani następujący czartoryszczycy: referendarz ko- ronny Wojciech Siemieński, generał ziem podolskich Adam K. Czartoryski, podczaszy przemyski Franciszek Humnicki oraz podstoli żydaczowski Antoni Gorzkowski187. Przewaga zwolenników Familii w województwie ruskim była więc w tym okresie wyraźna, a wpływy Augusta Czartoryskiego ewidentne i ustabilizowane188. Sam Gorzkowski był związany z wojewodą ruskim więzami przyjaźni co najmniej od 1738 r.189 W 1762 r. posłami z województwa ruskiego wybrani zostali pisarz polny koronny Franciszek Rzewuski, Adam K. Czarto- ryski, cześnik przemyski Roch Wieniawski, podwojewodzi przemyski Samuel Lewicki, chorąży nadworny koronny Adam Mniszek oraz starosta leżajski Jó-

182 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 116–117, F. Topolnicki do Tegoż, Przemyśl, 17 IX 1749. 183 AGZ, t. 23, s. 315–316. 184 Tamże, s. 397−398. M. Czeppe, dz.cyt., s. 127. 185 Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1–2, St. Petersburg 1914, s. 360–361. 186 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2566, k. 9–9v, A.K. Czartoryski do NN, Dłużek, 21 VIII [1760]. 187 AGAD, Roskie, pud. XXXIX, nr 83, s. 1–2, A.C. do J. Potockiego, Warszawa, 8 I 1761; AGZ, t. 23, s. 413−414. M. Czeppe, dz.cyt., s. 128. 188 AGAD, Roskie, pud. XXX, nr 6, J. Potocki do A.C., b.m., b.d [1760–1764?]. 189 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 641–642, A. Gorzkowski do Tegoż, Lwów, 22 VIII 1738. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 177 zef Potocki. Związki czterech pierwszych posłów z klientelą wojewody ruskiego były niezaprzeczalne, choć F. Rzewuski był raczej człowiekiem Stanisława Po- niatowskiego190. Nad sejmikiem deputackim w Sądowej Wiszni w 1762 r. czuwał Adam K. Czartoryski. Deputatem został wybrany m.in. wierny stronnik Familii, referen- darz koronny Wojciech Siemieński191. W burzliwej atmosferze przebiegały obra- dy sejmikowe rok później. Zdarzenia te lakonicznie opisał Marcin Matuszewicz. Zanotował on: „Był to sejmik krwią wielu szlachty oblany, zerwany, tak dalece, że obedwie strony wygraną szczyciły się”192. Wydarzenia te były szeroko dys- kutowane w kraju, zachowało się też sporo relacji dokładniejszych niż przekaz Matuszewicza. Większość z nich stworzyli jednak ludzie z otoczenia Jerzego A. Mniszcha, stąd pewna jednostronność zachowanych relacji. Na pewno obie rywalizujące fakcje, zarówno czartoryszczycy, jak i mnisz- chowcy, dokładnie przygotowywały się do wrześniowych obrad sejmiku de- putackiego. Książę Adam K. Czartoryski dość długo bawił w swych dobrach oleszyckich, po czym wyjechał do Łańcuta, który stanowił własność strażnika koronnego Stanisława Lubomirskiego. Tam też, według autora jednej z relacji193, książę zajmował się rekrutacją swych przyjaciół, którzy wywodzili się z ziemi przemyskiej, lwowskiej i sanockiej. Zdobywszy znaczące poparcie wśród szlach- ty, Czartoryski powrócił do Oleszyc. W nocy 10/11 września 1763 r. książę dotarł wraz z otoczeniem do Mościsk, gdzie zatrzymał się w pałacu hetmana wielkie- go koronnego Jana Klemensa Branickiego. Tam też kontynuowano rekrutację wśród miejscowych oraz przybywających w okolice ziemian i szlachty. Partia przeciwników Familii stacjonowała z kolei w Krysowicach194 u chorążego na- dwornego koronnego Adama Mniszka195. Zgromadzeni tam nazywali siebie „partią − − przyjaznych dla utrzymania libertatio”196. Sami zainteresowani swą liczebność oceniali na dwustu szlachciców oraz kilkunastu urzędników. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad obie strony podjęły próbę uzgodnienia kandydatów na deputatów — w tym celu w niedzielę 11 września 1763 r. książę Czartoryski zjawił się na obiedzie w Krysowicach. Tam podobno „popili się wszyscy in cha- ritate − − stamtąd ruszyli do Wiszni, gdzie po oddanych ubi nocem wizytach sesje ziemiańskie projektowane były”197. Obrady sejmiku deputackiego rozpoczęły się w poniedziałek 12 września. Za- gajał je kasztelan przemyski Antoni Morski. Stronnicy Mniszcha żałowali, iż nie-

190 AGZ, t. 23, s. 428–429; J. Michalski, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. 191 B.Czart, rkps 3851 III, nr 89, D. Cetner do J.A. Mniszcha, Świr, 15 IX 1762. 192 M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 2, s. 395. 193 B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku generału wiszeńskiego w[oje]wództwa ru- skiego. Diariusz ten został sporządzony przez osobę związaną z mniszchowcami. 194 SGKP, t. 4, Warszawa 1883, s. 760. 195 M. Czeppe, dz.cyt., s. 94−95. 196 B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku. 197 Tamże. 178 Katarzyna Kuras obecny był przyjazny im kasztelan lwowski Józef Potocki, i że to nie on rozpo- czynał obrady198. Już pierwsze wystąpienie Morskiego wywołało protesty. Kasz- telan przemyski chciał z powodu choroby przemawiać ze swego miejsca, czemu od razu sprzeciwił się wicesgerent przemyski Hordyński199. Ta niewielka scysja spowodowała, że kilkudziesięciu szlachciców z przeciwnych obozów chwyciło za szable, wyszło z kościoła i rozpoczęło regularne starcie200. Według innej relacji spór, który wywiązał się jeszcze przed wyborem marszałka, wywołał kontradyk- cję prawie trzystu osób z obozu mniszchowskiego, a dopiero wybór marszałka doprowadził do bitwy z użyciem szabli i pałaszy201. „Partia − − przyjaznych dla utrzymania libertatio” oskarżała czartoryszczyków o przybycie w zbrojnej asy- ście oraz „o wprowadzenie Moskwy do Polski”. W starciu podobno wzięło udział dwa tysiące osób202, niestety dzisiaj można zrekonstruować tylko jego fragmenty. Dość sprzeczne są przekazy na temat roli księcia Adama Czartoryskiego w tych wydarzeniach. Według relacji Tadeusza Lipskiego „książę porwał się do szpady, ale przy ołtarzu mając dobre plecy, nic mu się nie stało”203. Natomiast wersja za- warta w Ekscerpcie pozwala przypuszczać, że rozlew krwi nie był celem Czarto- ryskiego204. Faktem jest, iż starcie to przeniosło się również do wnętrza kościoła, doprowadziło do rozlewu krwi i profanacji świątyni. Trudno określić poniesione straty, wiadomo na przykład, że jeden z ludzi Czartoryskiego, niejaki Kirkut, stracił brodę i dwa zęby205. Reszta prawdopodobnie ucierpiała wyłącznie z powo- du ran ciętych. Nic nie wiadomo o ewentualnych ofiarach śmiertelnych. Po walkach podejmowano jeszcze próby utrzymania sejmiku. Być może w tym właśnie celu Czartoryski wraz z towarzyszami odwiedzał stancję chorą- żego Mniszka206. 13 września 1763 r. obrady próbował zagaić ponownie chorąży sanocki Józef Malicki na cmentarzu, jednak „szlachcic nie chciał pewny pozwo- lić mówiąc, że nie ma zwyczaju tego, aby na cmentarzu, do którego odezwał się

198 Tamże, nr 67, A. Jabłonowska do J.A. Mniszcha, Mariampol, 12 IX 1763. 199 B.Czart, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi o sejmiku wiszeńskim; Tamże, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763; B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku. 200 B.Czart, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi. 201 B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku. 202 B.Czart, rkps 3857 III, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763. 203 Tamże. 204 Tamże, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi. Autor zanotował: „Ułani JW. Pisarza koron[nego] i usary JO. Księcia wszedłszy do kościoła, których officyer pałasza dobył w tym JW. Pisarz ode- zwał się do Księcia Adama «teraz pora. Bijmy!». Książę Adam wołał: «Tego nie trzeba!»”. Z kolei w Diariuszu sejmiku generału wiszeńskiego w[oje]wództwa ruskiego znajdują się słowa: „Cały kościół był w szablach, jednak urzędnicy na dwie partie rozdzieliwszy się równie z JW. JmPanem chorążym czekali okazji dalszych, ale Książę sam prosił o schowanie szabel i sejmik rozkrawiony rozszedł się”. 205 Tamżę, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi. 206 Tamże, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 179 książę Adam [Czartoryski − KK] będąc na wyjeździe «dobrze WMPan mówisz i ja nie pozwalam». I tak się rozeszło”207. Wina za zerwanie obrad spadała w tym wypadku na Familię. Mniszchowcy, których skrótowy rejestr się zachował208, podawali w swej korespondencji dość anegdotycznie brzmiącą informację o tym, jak pewien ziemianin udał się do księ- cia Adama i, naigrywając się z niego, powiedział: „Mości Książę berłem rządzić pragniesz, a sejmiku utrzymać nie potrafiłeś”. Książę podobno był wyjątkowo zmieszany i nic nie odpowiedział209. 14 września 1763 r. na cmentarzu rozpoczęto obrady sejmiku gospodarskiego (zagajał Józef Malicki podczas nieobecności kasztelana przemyskiego Antonie- go Morskiego), jednak i to zgromadzenie zakończyło się bezowocnie210. Książę Adam udał się więc w drogę powrotną do Mościsk, gdzie po raz kolejny zatrzy- mał się w pałacu hetmańskim. Wydarzenia z Wiszni z września 1763 r. — szeroko dyskutowane w kore- spondencji z tego okresu211 — miały charakter bezprecedensowy, biorąc pod uwagę przebieg zgromadzeń w czasach panowania Augusta III. Już współcześni dostrzegali wyjątkowość sytuacji. Pisano o „niepraktykowanym” wcześniej spo- sobie zrywania obrad. Budziło to spore zdziwienie i dawało doskonały pretekst do snucia rozmaitych domysłów na temat przyszłości rywalizujących stronnictw i stosowanych przez nie metod walki. Sejmik w Sądowej Wiszni jest znakomitym przykładem funkcjonowania stronnictwa wojewody ruskiego w terenie. Współistnienie tradycyjnych form sejmikowania z próbami wywierania szeroko rozumianego nacisku, sąsiedztwo prawa i bezprawia, a także zaprezentowany powyżej mechanizm bezpardonowe- go kaptowania i instrumentalnego traktowania stronników przez partie magnac- kie, stanowiły tylko część elementów osiemnastowiecznej kultury szlacheckiego sejmikowania. Do wzorców negatywnych, aczkolwiek powszechnych, należy zaliczać próby odgórnego „ustawiania” sejmiku, powszechne dążenie do wyboru korzystnych dla fakcji posłów bądź deputatów, a w razie niepowodzenia — zry- wanie obrad. Działania takie nie tylko stanowiły powszechną wśród familijnych działaczy sejmikowych formę walki, ale i nie budziły wątpliwości natury moral- nej u samych wykonawców tej polityki. Metody walki politycznej Familii nie różniły się w żaden sposób od form stosowanych przez Potockich czy (w okresie późniejszym) przez kamarylę Jerzego A. Mniszcha. Zaprezentowany obraz sejmikowej rzeczywistości z czasów panowania Augu- sta III ma charakter jednostronny. Wpływa na to w dużym stopniu wykorzystanie 207 Tamże, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacji. 208 Tamże, nr 68, Regestr przyjaciół, co z nami byli w Wiszni. 209 B.Czart, rkps 3857 III, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763. 210 B.Czart, rkps 3856 III, nr 73, podkomorzy wendyński (?) do J.A. Mniszcha, b.m., 14 IX 1763. 211 M.in. Tamże, nr 63, Kopia listu w Wiszni de 12 IX 1763 od Jmć Pana Chorążego Nad[worne- go] Kor[onnego] oraz Ekscerpt z drugiego listu de eod[em] od JM Pana hrabiego Krasickiego. 180 Katarzyna Kuras materiału źródłowego, w którym dominuje korespondencja czartoryszczyków. Istotne, iż w wykorzystanym materiale przytaczano szczególne przypadki oraz obyczajowe kurioza, aby odpowiednio udramatyzować przebieg obrad, a w wie- lu sytuacjach wywołać określone wrażenie na odbiorcy, na przykład usprawiedli- wić przed patronem nieudolność działaczy podczas sejmiku. Jest to więc rzeczy- wistość subiektywna, widziana z perspektywy tylko jednego stronnictwa, nawet jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż była to fakcja z biegiem lat coraz bardziej dominująca na sejmiku województwa ruskiego. Halicz Ziemia halicka stanowiła najbardziej wysuniętą na południe część wojewódz- twa ruskiego. Już w 1563 r. ze względu na odległość od Wiszni oraz liczbę lud- ności otrzymała osobny sejmik w Haliczu. Miejscem obrad był kościół farny. Sejmik ten odbywał się na tydzień przed wiszeńskim, tak by zdążyć z wysłaniem posła na generał ruski. Zadaniem wspomnianego było informowanie zgromadzo- nych w Wiszni o postanowieniach halickich. Wybierano tam sześciu posłów na sejm i jednego deputata na trybunał koronny212. Sejmik relacyjny halicki z 1732 r. został zerwany, na co najprawdopodobniej duży wpływ miała aktywność Wieniawskich na tamtejszym terenie213. Pierwsze ślady działalności klienteli Czartoryskiego pochodzą z 1733 r., kiedy to na obra- dy został oddelegowany Konstanty Gowarczewski. W Haliczu miał on spędzić tydzień214. Nie zachowały się jednak żadne informacje o wynikach jego działal- ności. Na sejmik deputacki halicki w 1735 r. pospieszył Józef Skrzetuski, któ- ry w związku z tym zapowiadał swoją nieobecność w Wiszni215. Wyjechał on z Lwowa do Halicza już na początku sierpnia. Zamierzał na miejscu rozmawiać z podkomorzym halickim (zapewne Mikołajem Kurdwanowskim, który w tym samym roku awansował na kasztelanię halicką) i innymi przyjaciółmi, a czas po- zostający do obrad spędzić „włócząc się różnie”. Z Halicza Skrzetuski planował pojechać prosto na obrady generału wiszeńskiego216. W połowie sierpnia okazało się, że plany te są nierealne. Sejmik halicki trwał kilka dni, a w dodatku lokalne powodzie utrudniały komunikację217. Posłowie z ziemi halickiej, wybrani po niedoszłym sejmie w listopadzie 1735 r., wystąpili z projektem akcesu do konfederacji generalnej warszawskiej. Przygotowaną z tej okazji deklarację złożyli oni na ręce wojewody ruskiego zapewniając, iż jedynym ich celem jest gwarancja praw i swobód szlacheckich

212 S. Śreniowski, Organizacja sejmiku halickiego, Lwów 1938, 11–120. 213 AGAD, AR V 17307 II, s. 4–5, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Przemyśl, 6 XII 1732. AGZ, t. 25, s. 362. 214 B. Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 40 v. 215 B.Czart, rkps 5779, nr 5287, J.M. Cieszkowski do A.C., Brzezany, 8 VIII 1735. 216 B.Czart, rkps 5951, nr 39234, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 1 VIII 1735. 217 Tamże, nr 39235, Tenże do Tegoż, b.m., 17 VIII 1735. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 181 oraz skuteczna ewakuacja wojsk auksyliarnych. Prosili jednocześnie, by przed zbliżającym się generałem województwa ruskiego Czartoryski zadbał o interesy szlachty halickiej. Z prośbą o protekcję zwracali się bezpośrednio podkomorzy i poseł z ziemi halickiej, Mikołaj Kurdwanowski, chorąży kołomyjski Paweł Be- noe, stolnik halicki Antoni Rozwadowski oraz Antoni Szumlański218. O przebie- gu sejmiku poselskiego w 1736 r. informował Czartoryskiego Józef Głoskowski. Nie był on agentem sejmikowym, ale wyłącznie informatorem219. Wobec klęski zgromadzenia w Sądowej Wiszni czartoryszczycy dostrzegali spory sukces w ob- radach halickich uważając, że dzięki nim województwo ruskie nie będzie pozba- wione swej reprezentacji na sejmie220. Rok później na sejmik deputacki halicki pułkownik Jan Uliński, w porozu- mieniu z księciem Augustem, wysłał kilku ludzi (nieznanych z nazwiska). Mieli oni zająć się organizacją fakcji, tak by obrady potoczyły się według woli i dys- pozycji wojewody ruskiego221. Księżna Czartoryska próbowała wydelegować do Halicza Franciszka Pokutyńskiego, ten jednak nie pojechał osobiście, wysłał za to swego przyjaciela i rotmistrza222. W sprawie sejmiku deputackiego i gospodar- skiego w Haliczu pisał też Wiktor Siedliski do swoich przyjaciół, Świrskiego (za- pewne Michała) i Józefa Głoskowskiego. Nie wiedział on, że na obradach będzie obecny Józef Skrzetuski223, który nawet miał zamiar ubiegać się o deputację jako kontrkandydat starosty mogilnickiego Mikołaja Wieniawskiego. Skrzetuski dość optymistycznie oceniał poparcie zgromadzonych dla swej kandydatury i pisał, iż „tam są przyjaciele”, a jednocześnie dodawał z właściwym sobie realistycz- nym zacięciem: „albo będzie dobry deputat, kiedy stanie, albo żaden”224. Tym- czasem ludziom Czartoryskiego nie udało się odnieść sukcesu, mimo poparcia udzielonego im przez nowego wojewodę podolskiego Wacława Rzewuskiego225. Już we wrześniu było wiadomo, że tamtejszy sejmik deputacki został zerwany, zaś gospodarski oprotestowany. W powodzenie tego ostatniego zgromadzenia nie wierzono już przed rozpoczęciem obrad226. W dość niejasnych okoliczno- ściach przeforsowano na deputata sędziego trembowelskiego, brata chorążego czerskiego, Bernarda Grabiankę. Niejasne są okoliczności tego wyboru, ponie- waż informatorzy Czartoryskiego we wrześniu słali listy, donosząc o zerwaniu obrad. Grabianka został przez niedoszłego deputata Józefa Skrzetuskiego uznany 218 AGAD, APP 61, s. 57–58, Rekognicja posłów ziemi halickiej in originali. 219 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 457–459, J. Głoskowski do A.C., Lwów, 29 V 1736. 220 B.Czart, rkps 5878, nr 22039, J. Łączyński do Tegoż, Kutkorz, 6 VI 1736; H. Palkij, dz.cyt., s. 218; AGZ, t. 25, s. 406. 221 B. Czart, rkps 5973, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 10 IX 1736. 222 B.Czart, rkps 5918, nr 30707, F.S. Pokutyński do Tejże, b.m., [1736]. 223 B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736; Tamże, nr 36845, Tenże do Tejże, Weselec, 20 IX 1736; B.Czart, rkps 5951, nr 39241, J. Skrzetuski do Tejże, b.m., 15 VIII 1736; Tamże, nr 39243, Tenże do Tejże, Lwów, 24 VIII 1736. 224 Tamże, nr 39244, Tenże do Tejże, Lwów, 5 IX 1736. 225 Tamże, nr 39345, Tenże do A.C., Kołomyja, 6 IX 1736. 226 B.Czart, rkps 5941, nr 36845, W. Siedliski do M.Z. Czartoryskiej, Weselec, 20 IX 1736. 182 Katarzyna Kuras za dobrego sędziego. Był to podobno człowiek rzetelny, poczciwy i oddany księ- ciu227. Analogicznie zakończył się sejmik deputacki z 1737. Już na początku wrze- śnia było wiadomo, że zostanie on zerwany bez względu na okoliczności228. W sejmikach halickich uczestniczył w latach trzydziestych Konstanty J. Go- warczewski, dawny dworzanin Augusta Czartoryskiego. Do jego zadań należało nie tylko informowanie patrona o przebiegu obrad, ale i „praca w terenie”, czyli zdobywanie stronników bezpośrednio przed sejmikiem. W ramach przewidywa- nych kosztów Gowarczewskiego przed jednym ze zgromadzeń halickich zaopa- trzono w 26 zł229. Benedykt Obertyński, znany ze zgromadzeń wiszeńskich, obserwował sejmik deputacki halicki w 1743 r. Obrady zostały zerwane już na etapie wyboru mar- szałka. O funkcję tę starali się kasztelan halicki Mikołaj Michał Kurdwanowski i starosta lwowski Joachim Potocki. Nie wiadomo, jaką taktykę przyjęli podczas obrad klienci wojewody ruskiego. Brak zaangażowania z ich strony pośrednio świadczy o tym, że nie przykładali większej wagi do obrad w Haliczu230, jednak wydaje się, iż były to tylko pozory. Zachowała się informacja, że Obertyński otrzymał polecenie zerwania sejmiku, jeśli zanosiłoby się na deputację wojewo- dzica smoleńskiego i starosty kołomyjskiego Antoniego Potockiego. Można więc przypuszczać, iż rezultat obrad był dziełem ludzi wojewody ruskiego231. Na sejmiku poselskim w Haliczu w 1760 r. wybrany został zaufany Fami- lii, a przede wszystkim Augusta Czartoryskiego, podkomorzy halicki Tadeusz Dzieduszycki232. Do obrad przygotowywano się starannie, co zauważyli zarów- no Potoccy, jak i Mniszchowie. Podejrzewano nawet, że o poselstwo będzie się osobiście ubiegał Józef Skrzetuski233. Przed sejmikiem deputackim w 1760 r. wojewoda ruski słał listy do chorążego halickiego Antoniego M. Borysławskiego prosząc go, by kandydował do funkcji deputackiej. W tym samym czasie listy do chorążego wysyłał również wojewoda kijowski Franciszek Salezy Potocki, zale- cając, by Borysławski poparł w staraniach o deputację jego bratanka, Dominika Cetnera234. (Rzecz ciekawa — obaj Cetnerowie, Dominik i Ignacy, należeli wcze- śniej do klienteli Czartoryskich i działali nie tylko w Haliczu, ale i w Wiszni235). Głos Potockiego okazał się decydujący — Borysławski nie planował obecności na sejmiku halickim, przyjechał tam jednak w ostatnim momencie i poparł intere-

227 B.Czart, rkps 5951, nr 39246, J. Skrzetuski do Tejże, Stanisławów, 11 IX 1736. 228 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do A.C., Lublin, 1 IX 1737. 229 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 40 v. 230 B.Czart, rkps 5904, nr 27906, B. Obertyński do A.C., b.m., 9 IX 1743. 231 B.Czart, rkps 5763, nr 1590, J. Bienczewski do Tegoż, Lwów, 22 IX 1743. 232 M. Czeppe, dz.cyt., s. 127. 233 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 508, k. 279–279v, A.M. Potocki do J.A. Mniszcha, Nowy Potok, 19 VIII 1760. 234 BK, rkps 459, s. 7–8, A.C. do A.M. Borysławskiego, Puławy, 30 VIII 1760. 235 M. Czeppe, dz.cyt., s. 131. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 183 sy Cetnera wbrew licznym głosom przeciw. W ramach wyjaśnień zaznaczył: „Ja byłem obligowany do tej funkcyi od braci, ale że miałem kontradykcyą, bo żona i dzieci wszczęli nie pozwalam, chudy pachołek fortunę mam stracić”236. Z ko- lei na sejmiku komisarskim promowano kandydaturę podczaszego halickiego Sebastiana Mossakowskiego, jednak ten zrezygnował z ubiegania się o funkcję komisarza. Do trybunału radomskiego wybrano więc wojskiego kołomyjskiego Stanisława Worcella. Na 9 grudnia 1760 r. wojewoda ruski wyznaczył termin sejmiku elekcyjnego podkomorskiego ziemi halickiej237. Zgromadzenie to zostało zdominowane przez jego klientelę. Obrady zagajał podkomorzy Tadeusz Dzieduszycki, a na dyrektora wybrano podstolego trembowelskiego Jana Golejewskiego. Wybrano także kan- dydatów na urząd podkomorzego: podkomorzego halickiego Tadeusza Dziedu- szyckiego, chorążego halickiego Antoniego Borysławskiego, stolnika halickiego Michała Jastrzębskiego i podczaszego halickiego Sebastiana Mossakowskiego238. Łaską królewskiej nominacji obdarzony został lider obozu Czartoryskiego i kil- kakrotny poseł na sejm, T. Dzieduszycki. Mimo ewidentnych powiązań z Franciszkiem Salezym Potockim, chorąży ha- licki Antoni M. Borysławski cieszył się sporym zaufaniem wojewody ruskiego, który również w lutym 1761 r. powierzył mu starania o wybór odpowiednich posłów z ziemi halickiej. Sprawa ta była według Czartoryskiego o tyle istotna, że przedmiotem obrad sejmu ekstraordynaryjnego miała być reforma monety239. Sam Borysławski najprawdopodobniej lawirował między Krystynopolem a Woł- czynem, co zresztą wypominał mu wojewoda kijowski240. Na sejmiku przedsej- mowym halickim obecny był inny „przyjaciel polityczny” Czartoryskiego, Fran- ciszek Rzewuski. 9 marca 1761 r. marszałkował on w Haliczu i został nawet wybrany na posła241. Udało się też czartoryszczykom przeforsować kandydaturę Stanisława Worcella, nazywanego „wielkim wykrętaczem i Macchiavellim Czar- toryskich”242. Podczas obrad sejmiku elekcyjnego rok później ludzie Czartoryskiego sku- tecznie promowali kandydaturę skarbnika trembowelskiego Antoniego Dul- skiego. Stronnikami Familii byli również trzej inni posłowie haliccy: starosta gliniański Ignacy Potocki, starosta rakowiecki Roman Szumlański oraz stolnik

236 BK, rkps 459, s. 8 v, A.M. Borysławski do F.S .Potockiego, Laszki, 22 IX 1760. 237 Tamże, s. 11–11 v, Uniwersał wydany przez A. Czartoryskiego na sejmik elekcyjny podko- morski ziemi halickiej (kopia). 238 Tamże, s. 12–12 v, Actum in castro halicium feria tertia in crastino festi immaculatae - - 1760 r. 239 Tamże, s. 17 v, A.C. do A.M. Borysławskiego, Warszawa, 19 II 1761. 240 Tamże, k. 38, F.S. Potocki do Tegoż, Krystynopol, 20 V 1762. Wojewoda kijowski napisał: „nie podobna mi nie być dotkniętym i zadziwionym, wiedząc doskonale, że JmP generał [prawdo- podobnie Adam K. Czartoryski — KK] nic więcej dobrego WP uczynił”. 241 J. Michalski, Rzewuski Franciszek, s. 101–106. 242 M. Czeppe, dz.cyt., s. 129. 184 Katarzyna Kuras trembowelski Kilian Wisłocki. W latach sześćdziesiątych na sejmikach halickich wybierany był również Rafał Skarbek, chorąży kołomyjski i klient Czartoryskie- go243. Sejmik deputacki halicki w 1763 r. zerwali mniszchowcy z powodu ubiegania się o urząd deputata przez oddanego wojewodzie ruskiemu Józefa Skrzetuskiego (miał on poparcie pisarza Franciszka Rzewuskiego i starosty halickiego Fran- ciszka Ksawerego Branickiego). Jabłonowski stwierdził nawet: „woleliśmy na marszałku zerwać, niż tak złego człeka dopuścić do funkcyi”244. Aktywność klienteli wojewody ruskiego na sejmiku halickim sprawia wraże- nie dość przypadkowej i nie zawsze dobrze przygotowanej od strony taktycznej. Wydaje się, iż czartoryszczycy tak wiele starań i wysiłków poświęcali sukcesom w Wiszni, że na obrady w Haliczu nie wystarczało im już czasu, środków ma- terialnych ani ludzi. Gdy nie dało się osiągnąć celu, obrady z zasady zrywano. W latach sześćdziesiątych ujawniły się szczególnie ostro braki personalne, z któ- rymi ludzie Czartoryskiego zmagali się już we wcześniejszym okresie, z czego wynikała konieczność korzystania z usług podwójnego klienta, Antoniego M. Borysławskiego. Chełm Sejmik ziemi chełmskiej odbywał się w Chełmie, najpierw w kościele farnym, a następnie w kościele pod wezwaniem Rozesłania Apostołów, u ojców pijarów. Wybierano tam dwóch posłów i jednego deputata. Według W. Bondyry sejmik ten posiadał swoją własną specyfikę. Wynikało to przede wszystkim z autono- micznego statusu ziemi chełmskiej, którego skutkiem były m.in. żądania miej- scowej szlachty, by przestrzegano określonego porządku w hierarchii urzędów i ziem. Sejmiki chełmskie odbywały się równocześnie z wiszeńskim i bełskim, jednak niezależnie od nich. Udział w nich brała przede wszystkim dominująca na tym terenie drobna szlachta, często uzależniona ekonomicznie i politycznie od magnatów, oraz szlachta średnia, biorąca w obronę „uboższą brać”245. Ślady aktywności klienteli Czartoryskiego na sejmikach chełmskich pocho- dzą już z 1733 r. Wiadomo, że jeździł tam na bliżej nieokreślone obrady szlachcic Jankowski, któremu nawet zwracano koszty podróży246. W tym samym roku na sejmiku chełmskim bawił dwa tygodnie pokojowy Lasocki247. Widać wyraźnie, że w początkowym okresie działalności w terenie wojewoda ruski nie dyspo-

243 W. Bondyra, dz.cyt., s. 74, 192. 244 B.Czart, rkps 3856 III, nr 59, A. Jabłonowski do J.A. Mniszcha, Mariampol, 12 IX 1763. 245 W. Bondyra, Chronologia sejmików ziemi chełmskiej 1697–1762, „Rocznik Chełmski”, t. 2: 1996, s. 342–343. Potwierdza to artykuł D. Wójcik-Góralskiej, Sejmiki ziemi chełmskiej i powia- tu krasnostawskiego w Polsce przedrozbiorowej, [w:] Ziemia chełmska. Materiały z sesji nauko- wej odbytej w Chełmie 21 czerwca 1959 roku, Lublin 1961, s. 165–170. O sejmikach chełmskich w XVII w. J. Ternes, Sejmik chełmski za Wazów (1587–1668), Lublin 2004. 246 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 28 v. 247 Tamże, k. 40 v. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 185 nował wykwalifikowanymi agentami sejmikowymi i z tego powodu zapewne delegował zaufanych służących. Skuteczność ich działalności była wątpliwa248. Zmieniło się to w przeciągu następnych dwóch lat, bo już na sejmiku w 1735 r. odniesiono spory sukces. Posłami zostali wybrani chorąży chełmski Stanisław M. Dłużewski oraz podczaszy chełmski Józef Sługocki249. Zgromadzenie to jed- nak zostało zerwane. Na sejmiku przedsejmowym 1736 r. obiecali zjawić się stolnik chełmski Stanisław Sługocki oraz miejscowy podkomorzy Tomasz J. Romanowski. Na obrady miał pospieszyć także chorąży Łukasz Nowicki250. Sejmik, obradujący 14 maja 1736 r. pod laską pisarza Antoniego Stanisława Gruszeckiego, zakończył się wyborem na posłów podczaszego koronnego Seweryna Józefa Rzewuskiego oraz sędziego ziemskiego chełmskiego Franciszka Węgleńskiego, przy czym ten drugi był ewidentnie klientem wojewody ruskiego. Rozszedł się natomiast wrześniowy sejmik deputacki. Delegowano na te ob- rady ponownie chorążego Nowickiego. Skrzetuski miał też wysłać specjalne listy do stolnika Sługockiego z prośbą o poparcie251. Tymczasem nie doszło nawet do elekcji marszałka, gdyż było zbyt wielu kandydatów do deputacji. Według oce- ny Nowickiego zjawiło się tam sporo przyjaciół Czartoryskiego, w tym podstoli chełmski Antoni Boniecki, Krzysztof Romanowski oraz Kuropatnicki (prawdo- podobnie kasztelanic biecki Józef252), „ale pewniejsi by byli stanęli co są differen- tes, jako to JmP Koźmian [Andrzej — KK], Gruszecki [Antoni — KK] — pisarze grodzcy chełmscy i krasnostawski, Wereszczyński sędzia chełmski”253. Stąd też wynikała ocena, że lepiej, iż sejmik został zerwany, a nawet wieść o „sukcesie sejmiku deputackiego”. Dość tajemniczo brzmi natomiast informacja Nowickie- go, że w Chełmie nie zjawił się jakiś nieprzyjaciel czartoryszczyków, zresztą sam chorąży nie był w stanie wytłumaczyć tej wiadomości. Dopiero list skierowany do wojewodziny pozwala ustalić, kim był ów „nieprzyjaciel”. Okazuje się, że cho- dziło o braci Wieniawskich254. Podczas obrad wspominano podobno, jak dzięki pomocy pułkownika Wedla i Wieniawskich pisarz Koźmian „gwałtem przedtym posłem został”255. Tajemnicą poliszynela był fakt, iż już we wcześniejszym okre- sie Wieniawscy cieszyli się sporą popularnością w ziemi chełmskiej256.

248 W Chełmie w 1733 r. sporym zaufaniem cieszył się kuchmistrz koronny Jan Cetner — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 40–41, S. Poniatowski do J. Tarły, Solec, 27 VII 1733. 249 B.Czart, rkps 5900, nr 27154, A. Neyman do A.C., Zamość, 2 IX 1735. 250 B.Czart, rkps 5903, nr 27688, Ł. Nowicki do Tegoż., Lublin, 19 IV 1736. 251 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 24 VIII 1736. 252 S.J. Gruczyński, Kuropatnicki Ewaryst Andrzej, PSB, t. 16, s. 251–252. 253 B.Czart, rkps 5903, nr 27690, Ł. Nowicki do J.M. Cieszkowskiego, Skierbieszów, 12 IX 1736. 254 Tamże, nr 27691, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Skierbieszów, 12 IX 1736. 255 Tamże. Koźmian został wybrany posłem na sejmiku przedsejmowym 25 VII 1733. 256 B.Czart, rkps 5844, nr 16818, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 19 VIII 1736. 186 Katarzyna Kuras Sejmik deputacki z 1737 r. wiązał się z przejściem do obozu wojewody ru- skiego stolnika krasnostawskiego Wiktoryna L. Wereszczyńskiego. Obrady były rozdwojone — dwunastu szlachciców udało się z kontradykcją do grodu, a po- została część sejmikujących, opierając się na dawnym prawie ziemi chełmskiej zapisanym w Ładowskim257, kontynuowała wybór deputata, gdyż przed podzie- leniem obrad wybrano marszałka (był nim sędzia ziemski chełmski Franciszek Węgleński). Wybranemu w kontrowersyjny sposób Wereszczyńskiemu czarto- ryszczycy ofiarowali swą pomoc, zapewniając nie tylko o protekcji wojewody ruskiego (któremu po wyborze deputat złożył obligację), ale i o ewentualnej po- mocy, której miał mu udzielić przyszły deputat podolski i kandydat na marszał- ka trybunału koronnego, wojewoda podolski Wacław Rzewuski258. Uważał on, że w zaistniałej trudnej sytuacji starać się trzeba o poparcie hetmana Józefa Po- tockiego oraz starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego259. Sam Weresz- czyński złożył deklarację przed oddelegowanym na sejmik Nowickim, że będzie popierał interesy Czartoryskiego260. W 1738 r. chorąży Nowicki z powodu obowiązków wojskowych nie mógł być obecny na obradach w Chełmie. Udał się tam natomiast stolnik chełmski Stani- sław Sługocki, który obiecywał dopilnować wyboru deputata przychylnego inte- resom Czartoryskiego i proponował osobę Olędzkiego (prawdopodobnie chodziło o Andrzeja Olędzkiego, od 1739 r. wojskiego chełmskiego)261. Przebieg sejmiku nie został przedstawiony w korespondencji, jednak nie był on zbyt korzystny dla stronników wojewody ruskiego. Deputatem wybrano pisarza chełmskiego Anto- niego Stanisława Gruszeckiego, który raczej nie sprzyjał czartoryszczykom262. Wpływy wojewody ruskiego w ziemi chełmskiej wciąż były dość wątpli- we. W 1741 r. szlachta zgromadzona na miejscowym sejmiku poparła pomysły konfederacji wysuwane przez Potockich i choć nie przebiegało to dla hetmana bezproblemowo, to rola klienteli Czartoryskiego była w tamtych wydarzeniach niewielka263. W roku 1722 i 1740 marszałkiem sejmiku chełmskiego wybierany był Sta- nisław Sługocki. Był on też dwukrotnie deputatem na trybunał koronny (1737 i 1740), a w 1755 r. komisarzem do trybunału skarbowego. W 1736 r. posłował 257 Konstytucyje Koronne i Wielkiego Księstwa Litewskiego od roku Pańskiego 1550 do roku 1683 przez Marcjana Ładowskiego krótko zebrane, Warszawa 1685 (i inne wydania). 258 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do A.C., Skierbieszów, 13 IX 1737; B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. 259 AGAD, APP 372, s. 96, W. Rzewuski do NN, b.m., b.d. 260 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 124, Ł. Nowicki do A.C., b.m., [1737 r.] (ekscerpt). Nowicki tłumaczył się, że z powodu obowiązków na sejmiku chełmskim nie mógł powrócić na czas do cho- rągwi. B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. 261 B.Czart, rkps 5903, nr 27696, Ł. Nowicki do Tegoż, obóz pod Winnicą, 1 VIII 1738.; Tamże, nr 27697, Tenże do Tegoż, obóz pod Winnicą, 4 IX 1738. 262 W. Bondyra, Chronologia sejmików, s. 361. 263 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 45–47, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 29 IX 1741; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 93–94v, S. Grodzicki do J. Tarły, Lublin, 15 IX 1741. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 187 z ramienia sejmiku do królowej Marii Józefy264, a w 1762 r. to właśnie Sługocki otwierał obrady sejmiku chełmskiego265. W listach do wojewody ruskiego nazy- wał samego siebie jego „sługą na zawołanie”, choć ze względu na zajmowane miejsce w armii podlegał hetmanowi Józefowi Potockiemu266. Czterokrotnym asesorem na sejmikach chełmskich był Michał Bukowski267. W latach pięćdzie- siątych i sześćdziesiątych XVIII w. to on odgrywał czołową rolę wśród klientów politycznych wojewody ruskiego. W okresie rywalizacji z kamarylą Mniszcha duże znaczenie na sejmikach chełmskich miał również chorąży chełmski Fran- ciszek Dłużewski. W 1760 r. kandydował on na posła, którym został wybrany rok później w Chełmie268. Ważną postacią był tam też Franciszek Węgleński, który ośmiokrotnie pełnił funkcję marszałka, a także był marszałkiem konfe- derackim. Wymieniając liczące się w ziemi chełmskiej osobistości, nie można pominąć Wojciecha Węgleńskiego, podstolego buskiego, a następnie kasztelana chełmskiego. Obaj Węgleńscy byli jednak bardziej związani z Rzewuskimi niż z wojewodą ruskim269. Na sejmikach chełmskich klientela wojewody ruskiego nigdy nie zdobyła dominującej pozycji. Teren ten traktowano raczej marginalnie i czasem, jak się wydaje, dość eksperymentalnie. Czartoryszczycy byli tu szczególnie aktywni w latach trzydziestych. Wbrew stanowisku części historyków270 wydaje się, że w późniejszym okresie zrezygnowali oni z większej działalności i werbowania drobnej szlachty, opierając się na systemie zaufanych ludzi, jak Stanisław Słu- gocki czy Tadeusz Dzieduszycki.

Województwo lubelskie Lublin był miejscem obrad sejmiku województwa lubelskiego od momentu przeniesienia ich z Urzędowa w 1532 r. Odbywały się one w dominikańskim kościele św. Stanisława271. Podczas zgromadzenia wybierano trzech posłów na sejm oraz dwóch deputatów na trybunał, który w Lublinie obradował przez część roku, sądząc sprawy dotyczące województw małopolskich. Duże znaczenie dla procesujących się stron miała obsada lokalnych urzędów grodzkich i ziemskich,

264 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 194–195. 265 M. Czeppe, dz.cyt., s. 132. 266 B.Czart, rkps 5952, nr 39413, S. Sługocki do A.C., b.m., 28 X 1736; Tamże, nr 39416, Tenże do Tegoż, b.m., 26 VII 1739. 267 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 44. 268 M. Czeppe, dz.cyt., s. 127. 269 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 42, 206–207. 270 Tamże, s. 38. 271 O organizacji sejmiku lubelskiego M. Ujma, Sejmik lubelski 1572–1696, Warszawa 2003, s. 22–56; A. Panek, Sejmik lubelski za Sasów, Opole 2000. Praca doktorska pod kier. prof. dr hab. A. Filipczak-Kocur, Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego, s. 17–18. 188 Katarzyna Kuras choć nie była ona tak ważna, jak w przypadku województwa sieradzkiego, gdyż w Lublinie nie było procedury rugów ani elekcji marszałka272. Pierwsze wzmianki na temat aktywności klienteli wojewody ruskiego na sej- mikach lubelskich pojawiają się stosunkowo późno273, bo dopiero w odniesieniu do sejmiku poselskiego w maju 1736 r., który został zerwany. Wiele kontrowersji wzbudziło wtedy postępowanie kasztelana lubelskiego Felicjana Gałęzowskie- go, szlachtę niepokoiła też sprawa zabójstwa Stanisława Ustrzyckiego. Część sejmikujących uważała, iż — o ile zgromadzenie uda się zakończyć — w in- strukcji powinien znaleźć się postulat wyjaśnienia morderstwa, tym bardziej, że rok wcześniej sejmikująca szlachta lubelska wysyłała posłów do generała L. von Hessen-Homburga z prośbą o uwolnienie cześnika buskiego274. Przed sejmikiem deputackim lubelskim w 1736 r. współpracownik wojewody ruskiego Józef Skrzetuski pisał do podstolego latyczowskiego i porucznika znaku Stanisława Poniatowskiego, Mateusza Grajewskiego. Fakt ten sugeruje, że na tamtejszym gruncie Czartoryski nie mógł liczyć na własnych klientów i musiał szukać porozumienia z ludźmi swojego szwagra. Taka sytuacja była dość częsta w latach trzydziestych275. O zerwaniu sejmików deputackich w Lublinie infor- mował w 1737 r. plenipotent książęcy przy trybunale, Marek Celiński276. Obec- ny był tam również Józef Jurkowski oraz chwilowo przychylny Czartoryskiemu wojewoda lubelski Adam Tarło277. Klientela wojewody ruskiego na sejmiku lubelskim w czasach saskich nie była zbyt aktywna. Jeszcze w 1740 r. Celiński, pisząc o zerwaniu sejmików elek- cyjnego i deputackiego, lakonicznie zanotował: „JMM Panu kasztelanowi [Ma- ciej Suchodolski — KK] mówić szlachta nie dali”278. Czartoryski niewątpliwie interesował się obradami lubelskimi, ale nie angażował w nie zbyt wielu sił czy środków, korzystając z pomocy rodziny oraz sojuszników politycznych. Sejmik lubelski do 1744 r. uważany był za centrum wpływów rodziny Tarłów, tam też do ich najwierniejszych klientów zaliczali się Gałęzowscy i Wybranowscy. Po 1744 r. sytuacja uległa nieznacznej zmianie. Familii udało się wtedy wprowadzić do sejmu z województwa lubelskiego swoich posłów, jednak obrady w Lublinie jeszcze przez kilka lat pozostawały miejscem wewnętrznych starć stronników jednej rodziny279. 272 J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warszawa 1985, s. 208–211. 273 Por. A. Panek, Stanowisko szlachty lubelskiej i jej przywódców wobec wojny o tron polski (1733–1735), [w:] Polska — Saksonia w czasach unii (1697–1763). Próba nowego spojrzenia, Zielona Góra 1998, s. 129–146. 274 B.Czart, rkps 5951, nr 39238, J. Skrzetuski do A.C., Rawa, 16 V 1736. 275 Tamże, nr 39243, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 276 B.Czart, rkps 5773, nr 4356, M. Celiński do A.C., Ciechanów, 7 X 1737. 277 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. 278 B.Czart, rkps 5774, nr 4457, M. Celiński do Tegoż, Lublin, 13 IX 1740. 279 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 120, I. Balicki do J. Tarły, Lublin, 15 IX 1748. Jesz- cze w 1749 r. słusznie podkreślano omnipotencję wojewody sandomierskiego na tym terenie — Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 189 Sejmik lubelski stał się terenem ostrej rywalizacji między koteriami dopie- ro w 1750 r., po śmierci wojewody sandomierskiego Jana Tarły. Czartoryskich w rywalizacji najpierw z Potockimi, a następnie z kamarylą Mniszcha, popierały rodziny Dłuskich i Sługockich. Posłuch wśród szlachty znajdowali liderzy sej- mikowi: strażnik polny koronny, a następnie kasztelan lubelski Stanisław Słu- gocki, łowczy lubelski Tomasz Dłuski, stolnik lubelski Antoni Jezierski i pisarz łukowski Antoni Szaniawski280. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że Czartoryscy zdobyli na tym terenie stabilne poparcie. W 1749 r. grupa lokal- nej szlachty, oburzonej zabiegami stronników Czartoryskiego w Lublinie, naszła stancję stronnika wojewody ruskiego, kasztelanica czechowskiego Zborowskie- go, zmuszając go do kompromitującej ucieczki z miasta281. Podczas samych ob- rad zdecydowanie nie zgadzano się na obecność Józefa Pułaskiego i podczaszego czerskiego Michała Suffczyńskiego282. Wiadomo, iż stronnikiem Familii w województwie lubelskim w latach sześć- dziesiątych był przede wszystkim łowczy lubelski Tomasz Dłuski. Został on w 1762 r. wybrany posłem na miejscowym sejmiku283. Nie zmienia to faktu, że wszelkie próby aktywności, podejmowane w Lublinie przez czołowych dzia- łaczy fakcji, spotykały się ze sprzeciwem stronników rodziny Tarłów i były sku- tecznie powstrzymywane. W 1764 r. August Czartoryski rekomendował genera- łowi artylerii wojsk litewskich Eustachemu Potockiemu do funkcji poselskiej na sejm koronacyjny starostę inowłodzkiego Leona Moszyńskiego oraz Tomasza Dłuskiego284. Plany te udało się zrealizować. Można przypuszczać, że koopera- cja magnatów z 1764 r. miała swe źródła we wcześniejszej udanej współpracy na forum lubelskim285.

Województwo bełskie Szlachta tego województwa sejmikowała w Bełzie, gdzie wybierała dwóch deputatów na trybunał i czterech posłów na sejm (Gloger w Geografii podaje liczbę pięciu posłów, ale nie znajduje ona potwierdzenia w zachowanych mate- riałach z epoki286). Sejmik relacyjny bełski w 1732 r. został zerwany287. August Czartoryski dele- gował tam na bliżej nieokreślone zgromadzenie swojego człowieka, Bienczew- skiego. Miał on spędzić na miejscu tydzień i na ten cel otrzymał z książęcej CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 508, k. 232–233v, C. Potocki do Tegoż, Kurów, 30 VIII 1749; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 221–222v, NN do J. Tarły, b.m., [1749]. 280 A. Panek, Sejmik lubelski, s. 44–45. 281 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 203, J. Jankowski do J. Tarły, Opatów, 17 IX 1749. 282 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 229–230, Ekscerpt z listu z Lublina de die 13 septembris w Opolu. 283 M. Czeppe, dz.cyt., s. 133. 284 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3212, s. 373, A.C. do E. Potockiego, Warszawa, 17 X 1764. 285 Tamże, s. 375, Tenże do Tegoż, Warszawa, 9 XI 1764. 286 Z. Gloger, dz.cyt., s. 226. 287 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 143–146v, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, 23 XII 1732. 190 Katarzyna Kuras kasy 22 zł. Nie jest to jednak wystarczająca przesłanka, by widzieć w klienteli wojewody ruskiego sprawców zerwania wspomnianego sejmiku288. Liczne spory, przede wszystkim dotyczące podatków, toczono na obradach sejmiku gospodar- skiego w 1733 r.289 Stronnicy księcia Augusta działali aktywnie również na sejmi- ku w 1735 r. Posłami zostali wtedy stolnik bełski Stefan Komorowski, miecznik żytomierski Jan Świeżawski, podkomorzy wiski Szymon Olszyński oraz cześnik mielnicki Antoni Ciesielski290. Sejmik deputacki bełski we wrześniu 1736 r. rozszedł się. Na obradach miał być obecny starosta buski Józef Aleksander Jabłonowski, jednak zawiódł on po- kładane w nim nadzieje i nie przyjechał nań, mimo otrzymanych dużo wcześniej od Józefa Skrzetuskiego listów291. Planowano, że ze starostą buskim będzie się komunikował podstoli bełski Jan Stadnicki292. Ostatecznie ludzie Czartoryskiego zdecydowali się na zerwanie sejmiku, „bo się tam nie masz absolute na kogo spuścić”293. Na obradach w Bełzie w latach trzydziestych bywał też dość często plenipotent wojewody ruskiego, Jan Bienczewski. Aby skutecznie działać wśród miejscowej szlachty, otrzymywał on na tydzień średnią pensję w wysokości 22 zł294 W 1737 r. w Bełzie, na sejmiku deputackim, protestowano przeciwko wybra- nym deputatom295. Wydaje się, że czartoryszczycy nie przykładali zbyt dużej wagi do tego zgromadzenia — na początku września nie było jeszcze wiadomo, kto zostanie oddelegowany na obrady. Proponowano przede wszystkim Obertyń- skiego, który był jednocześnie liczącym się kandydatem na sejmik do Włodzi- mierza296. Do Bełza nie mógł pojechać kasztelan bełski Józef Lipski ze względu na konflikty z krajczym koronnym Franciszkiem Salezym Potockim, zapewniał jednak, iż na sejmiku będą obecni jego przyjaciele oraz że dostarczy tam pienią- dze i wino, tak by żaden adwersarz lub „niepewny” przyjaciel wojewody ruskie- go nie został wybrany deputatem297.

288 B.Czart, rkps 6006 IV, t.2, k. 28. 289 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 199, k. 23–24, J. Budziński do J. Tarły, Sokal, 4 IX 1733; Tamże, k. 25–26v, Tenże do Tegoż, Sokal, 5 X 1733. 290 B.Czart, rkps 5900, nr 27154, A. Neyman do A.C., Zamość, 2 IX 1735. Rzecz charaktery- styczna — Urzędnicy województwa kijowskiego i czernihowskiego XVI–XVII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, Kórnik 2002, s. 122 odnotowują miecznikostwo Świeżawskiego tylko do 1733. 291 B.Czart, rkps 5903, nr 27690, Ł. Nowicki do J.M. Cieszkowskiego, Skierbieszów, 12 IX 1736. Na sejmiku w Bełzie obecny był brat Łukasza Nowickiego. Na temat możliwych przyczyn źródeł absencji Jabłonowskiego: J. Dobrzyniecka, Jabłonowski Józef Aleksander, PSB, t. 10, s. 225–228. 292 B.Czart, rkps 5951, nr 39241, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 15 VIII 1736. 293 Tamże, nr 39243, Tenże do Tejże, Lwów, 24 VIII 1736. 294 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 28. 295 B.Czart, rkps 5891, nr 25424, ks. J. Michalski do A.C., b.m., 24 IX 1737. 296 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. 297 B.Czart, rkps 5871, nr 21510, J. Lipski do Tegoż, Boniowice, 13 VIII 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 191 Mimo braku specjalnego przygotowania obrad, klientom Czartoryskiego uda- ło się odnieść na sejmiku relatywny sukces. Deputatem z województwa bełskiego wybrany został niejaki Głogowski. Cieszkowski napisał o nim, że nie należy oba- wiać się tej kandydatury, bowiem deputat jest krewnym księdza Józefa Głogow- skiego, sprzyjającego w tym okresie interesom księcia Augusta298. Diametralnie inne zdanie na temat rodziny Głogowskich miał Jurkowski299. Drugim deputatem był pisarz czernihowski Antoni Debole300. Ponieważ była to elekcja „przede dniem ukradziona”, istniały poważne wątpliwości, czy wybrani w ten sposób sędziowie zostaną dopuszczeni do przysięgi i funkcji deputackiej301. Ostatecznie, wbrew wszelkim obawom, przeszli oni dość spokojnie przez rugi w Piotrkowie302. Na sejmiku deputackim lub gospodarskim (?) w 1738 r. czartoryszczycy od- powiedzialni byli za zerwanie obrad303. Już sondowane nastroje nie zapowiada- ły korzystnej koniunktury. Józef Lipski próbował ustalić wspólny front działań z księdzem prezydentem trybunału koronnego, Józefem Łaszczem, jednak ten zdecydowanie popierał kandydaturę Mikołaja (czy też Stanisława, stolnika lu- baczowskiego — brak tu jednoznacznych danych) Kurdwanowskiego, którego Lipski nie zaliczał do przyjaciół księcia. Uważał, że można by zaakceptować tę kandydaturę, gdyby drugim z deputatów został związany z Czartoryskim Debo- le304. Rok później na sejmiku deputackim bełskim planował pojawić się Józef Skrzetuski, o czym zapewniał Cieszkowskiego305. Był on odpowiedzialny za de- cyzje dotyczące tamtejszego zgromadzenia i uważał, iż „bełski sejmik z wszel- kiemi sposobami nie jest potrzebny”306. Zerwaniem mieli się zająć bezpośrednio starosta buski J.A. Jabłonowski oraz chorąży pancerny w regimencie woje- wody mazowieckiego, Jan Wąż, który cieszył się podobno sporym zaufaniem w województwie. Zadanie okazało się proste, gdyż na sejmik przybyło zaledwie osiemnaście osób, a do tego szafowano tam cennymi podarunkami i „od księcia wojewody ruskiego jednym dawano konie, drugim pieniądze posyłano”. W tej sytuacji obrady zostały zerwane już przy wyborze marszałka. W tym samym roku

298 B.Czart, rkps 5779, nr 5326, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. 299 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. Jurkowski uważał, że ksiądz J. Głogowski udał się na sejmik do Bełza, by zadbać o wybór przyjaciół chorążego Mar- cina Wieniawskiego. Ta rozbieżność w ocenach jest trudna do zweryfikowania. 300B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. 301 B.Czart, rkps 5871, nr 21511, J. Lipski do Tegoż, Boniowice, 22 X 1737. 302 KP, nr 89: 1738. 303 B.Czart, rkps 5891, nr 25442, ks. J. Michalski do A.C., Borchów, 22 X 1738; B.Czart, rkps 2905 IV, Tenże do Tegoż, b.m., 1738. 304 B.Czart, rkps 5871, nr 21494, J. Lipski do Tegoż, Radom, 6 VI 1738. 305 B.Czart, rkps 226 III, s. 162, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1739 306 Tamże, nr 137, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 28 VIII 1739. 192 Katarzyna Kuras na sejmiku gospodarskim został wybrany dość luźno związany z Czartoryskim Antoni Debole307. Sejmikami bełskimi w 1740 r. opiekował się Kazimierz Witosławski. Został on oddelegowany zarówno na sejmik poselski, jak i deputacki. Z punktu widzenia interesów wojewody ruskiego obrady nie zakończyły się sukcesem, gdyż posłem wybrany został starosta poturzycki Michał Rzeczycki. Witosławski tłumaczył ten fakt skorumpowaniem szlachty308. W jego zapewnienia najprawdopodobniej uwierzono, ponieważ opiekował się ponownie sejmikiem deputackim bełskim rok później. W sierpniu zapewniał on wojewodę ruskiego, iż uda się ku Bełzowi „do niektórych przyjaciół dla porozu- mienia, którzy będą concurrentis do deputacyi”309. Większe znaczenie miała tam jednak działalność kasztelana bełskiego Józefa Lipskiego, którego Czartoryscy zachęcali do samodzielnego kandydowania albo forsowania innych korzystnych dla Familii osób310. Sejmik został, podobno bezprawnie, limitowany, prawdopo- dobnie z powodu pogłosek o możliwości zawiązania konfederacji przez Potoc- kich. Zgromadzeni postanowili wysłać posłów do hetmana Józefa Potockiego. Zostali nimi cześnik drohicki Jan M. Wąż oraz cześnik bełski Antoni Olszyń- ski311. Po porozumieniu króla z hetmanem, wynegocjowanym jesienią 1741 r. w Borzęcinie, kardynał Jan A. Lipski osobiście pisał do podstolego chełmskiego Krzysztofa Romanowskiego zalecając, by limita została uznana za niebyłą312. Sejmik deputacki z 1743 r. „doszedł na samym prawie świtaniu w kilkunastu osobach”313. W latach czterdziestych na sejmikach bełskich dominowali Potoc- cy. Ich stronnicy nie dopuścili do wyboru na marszałka sejmiku deputackiego w 1749 r. kasztelana bełskiego J. Lipskiego, który od lat uważany był za stron- nika Czartoryskich. W związku z obecnością Lipskiego w Bełzie doszło nawet do tumultu, inspirowanego podobno przez Potockich. Kasztelan, jako najstarszy senator, zagajał sejmik i zgłaszał kandydatów do laski marszałkowskiej. Kolej- ne kandydatury spotykały się jednak z protestami, ponadto części szanowanych ziemian Potoccy podobno wyperswadowali pomysł samodzielnego starania się o sejmikową laskę (na przykład stolnikowi bełskiemu Stefanowi Komorow- skiemu). Z powodu protestów zaproponowano kandydatury chorążego bełskie- go Józefa Olszewskiego, dwóch Komorowskich — stolnika bełskiego Stefana i stolnika horodelskiego Józefa, starosty tarnogórskiego Antoniego Granowskie- go oraz księcia Aleksego Ś. Czetwertyńskiego. Gdy po długich dywagacjach

307 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 232, k. 51, W. Wiszniewski do J. Sokalskiego, b.m., 16 IX 1739. 308 B.Czart, rkps 5984, nr 47791, K. Witosławski do A.C., Sieniawa, 1 VIII 1740. 309 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 202, A.C. do K. Witosławskiego, [1741 r.] (ekscerpt); Tamże, s. 206, K. Witosławski do A.C., Dzików, 23 VIII 1741 r. (ekscerpt). 310 Tamże, s. 303, A.C. do J. Lipskiego, [1741], (ekscerpt). 311 B.Czart, rkps 5900, ad nr 27183, A. Neyman do A.C., Lublin, 23 X 1736. 312 AGAD, AR dz. II, nr 2597, J. Lipski do P. Sanguszki, Borzęcin, 6 X 1741. 313 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 201–202v, A. Słoniewski do J. Tarły, Sokal, 10 IX 1743. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 193 nominowany został deputatem skarbnik grabowiecki Antoni Głogowski, a laskę marszałkowską przejął Prek (zapewne Andrzej, również skarbnik grabowiecki), rozpoczął się tumult. Przeciwko Prekowi rzuciła się część szlachty, w tym wielu dworzan Potockich. Zamieszanie zostało opanowane, w czym pomogła też po- dobno obecność kapłana z Najświętszym Sakramentem. Po uspokojeniu tumultu deputat Głogowski krzyknął ponoć: „Vivat deputaci!”, jednak nikt nie wiedział, kto został deputatem, ponieważ nie odbyła się właściwa elekcja. Lipski z częścią szlachty udał się z protestem do miejscowej kancelarii, skąd został wypędzony, nie zastawszy miejscowych urzędników, regenta i susceptanta. Towarzyszyli mu podczaszy buski Stanisław Lipski oraz niezidentyfikowany z imienia podwoje- wodzi chełmski. Na sejmiku tym stronnicy Potockich wybrali swych reprezentan- tów. Deputatami zostali starosta tłumacki Eustachy Potocki i starosta tarnogórski Antoni Granowski, co klientela Czartoryskiego uważała za „wielkie zgwałcenie iurium libertatis”314. Najprawdopodobniej jednak Potocki został wybrany zgod- nie z zasadami315. Lipski nie dał się przekonać do wycofania złożonej protestacji, choć podejmowano wysiłki zmierzające do wyperswadowania mu tego kroku, a później oskarżano go o zerwanie obrad. Przeciwko wybranym deputatom Lip- ski zamierzał osobiście protestować w Piotrkowie316. W latach sześćdziesiątych działał w Bełzie Kazimierz Wojciech Chądzyński, plenipotent wojewody ruskiego. W 1760 r. namawiał on podobno deputata beł- skiego Jakuba Tarnowieckiego do przejścia na stronę Familii317. Na sejmikach w 1762 r. obecny był m.in. podkomorzy koronny Kazimierz Poniatowski. Do- szło tam do zawarcia kompromisu między czartoryszczykami a mniszchowcami — fakcje porozumiały się w sprawie doprowadzenia sejmiku do szczęśliwego zakończenia. Układ ten zawierali Poniatowski oraz Józef Mier, który nawet zre- zygnował z osobistego kandydowania. Deputatami wybrani zostali chorąży luba- czowski Antoni Debole, chorąży grabowiecki Aleksander Stadnicki oraz kaszte- lanic biecki Ewaryst Kuropatnicki. Dokonano też wyboru komisarzy na trybunał skarbowy do Radomia — zostali nimi podstoli horodelski Józef Benedykt Lesz- czyński oraz, na kolejny rok, łowczy buski Głogowski318. Posłem z sejmiku beł- skiego w 1762 r. wybrany został Kazimierz Poniatowski319. Na obradach sejmiku województwa bełskiego wielokrotnie dochodziło do wyjątkowo bezpardonowych starć między Familią a republikantami. Walki te nie prowadziły do znaczącej przewagi którejś z rywalizujących stron i po eskalacjach konfliktu następowały okresy uspokojenia. Tak więc między fakcjami zachowy-

314 B.Czart, rkps 590 IV, s. 499, J. Lipski do M. Wodzickiego, 16 IX 1749. 315 CDIAUL, op.2, 630, k. 1–2, J. Tarło do Tegoż, Opole, 28 IX 1749. 316 Tamże, s. 530–536, Tenże do Tegoż, Warszawa, XI 1749; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 80, k. 1, Informacje o sejmikach. 317 M. Czeppe, dz.cyt., s. 134. 318 B.Czart, rkps 3851 III, nr 92, J. Mier do J.A. Mniszcha, Radziechów, 17 IX [1762]. Łow- czym buskim w latach 1759–1765 był Leon Wydżga. 319 M. Czeppe, dz.cyt., s. 133. 194 Katarzyna Kuras wana była zasadnicza równowaga wpływów. Klientela wojewody ruskiego na tym terenie raczej nie była liczna. Dominował tu bez wątpienia Józef Antoni Lipski, lokalny spiritus movens większości działań podejmowanych przez czar- toryszczyków320.

Województwo kijowskie Sejmiki województwa kijowskiego odbywały się w Żytomierzu. Wybierano na nich dwóch deputatów i sześciu posłów. Zgromadzenia te uważano za ośrodek dominacji stronnictwa Potockich. W 1736 r. stolnik stężycki J.M. Cieszkowski oddelegował na sejmik do Żytomierza Jakuba Makowieckiego321, który niezwłocznie udał się na obrady. Otrzymał listy do miejscowych urzędników sygnowane przez księżną Czarto- ryską i miał na miejscu pilnować interesów swoich patronów322. Choć Mako- wiecki w rzeczywistości pełnił rolę obserwatora i informatora, był posądzany przez część przyjaciół wojewody ruskiego, w tym przez ludzi starosty trechty- mirowskiego Stanisława Radzimińskiego, że przyjechał, aby zerwać obrady. Sejmik w Żytomierzu, mimo kontradykcji, ostatecznie się odbył. Obrady udało się utrzymać dzięki współpracy kasztelana kijowskiego Kazimierza Stanisława Steckiego i podkomorzego Antoniego Trypolskiego. Trypolski przybył w drugim dniu bezowocnych obrad, gdy już wydawało się, że zgromadzenie skazane jest na porażkę. Marszałkiem został wybrany młody Radzimiński (prawdopodobnie Piotr Radzimiński, klient Czartoryskiego), a deputatami jego ojciec, Stanisław Radzimiński, oraz podstoli żytomierski Mikołaj Zwierzchowski. Z sędziami ne- gocjował w imieniu Czartoryskiej Makowiecki. Obiecywali oni troskę o książę- ce interesy, zwłaszcza w Piotrkowie, jeżeli tylko nie przeszkodzi im na miejscu szlachta z manifestami. Było to o tyle prawdopodobne, iż przypuszczano, że zło- żona kontradykcja nie była dziełem samej szlachty, ale powstała z inspiracji sta- rosty żytomierskiego Aleksandra Leśnickiego323. Na sejmik deputacki kijowski w 1737 r. wydelegowany został przez Ciesz- kowskiego ponownie Makowiecki324. Sejmik ten został jednak zerwany, a czar- toryszczycy skoncentrowali się na utrzymaniu sprzyjających wojewodzie depu- tatów z województwa czernihowskiego325. Jak widać, do obrad w województwie kijowskim nie przywiązywano tak dużego znaczenia. Dość niejasno wygląda sprawa sukcesu sejmiku deputackiego, który odbył się rok później. Józef Wo- liński nie posiadał na ten temat pewnych informacji, posłał więc na miejsce to- warzysza nadwornego o takim samym, jak jego, nazwisku, aby informacje zdo-

320 A. Sowa, Lipski Józef, s. 433–434. 321 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 322 B.Czart, rkps 5884, nr 23933, J. Makowiecki do A.C., Brzezany, 20 VIII 1736. 323 Tamże, nr 23934, Tenże do J.M. Cieszkowskiego (?), Międzybóż, 15 IX 1736; Tamże, nr 23935, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Międzybóż, 15 IX 1736. 324 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1737. 325 Tamże, nr 5326, Tenże do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 195 być. Na podstawie tego faktu można wnioskować, iż na obradach żytomierskich wojewoda ruski nie miał swoich zaufanych ludzi i musiał dowiadywać się o ich wyniku post factum326. W 1739 r. przypuszczano, że do funkcji deputackiej będzie kandydował staro- sta ostrzecki Nikodem Kazimierz Woronicz. Józef Woliński, który kontaktował się z nim przy okazji spraw granicznych w międzyboszczyźnie, uważał go za kandydata neutralnego327. W roku 1741, w związku z alarmem konfederackim Potockich, klienci wojewody ruskiego nie interesowali się sejmikiem żytomier- skim. Podobno bez większych problemów deputatem wybrany został tam woje- wodzic sandomierski Józef Lubomirski, który zyskał poparcie krewnych Fran- ciszka Salezego Potockiego328. W rzeczywistości sejmik ten stał się miejscem starcia Potockich ze stronnikami Tarłów, a żaden z trzech kandydatów na deputa- cję nie zdobył powszechnego poparcia329. Sejmik deputacki w 1745 r. został natomiast zerwany. Nie wiadomo, kto był za to odpowiedzialny. Uczestnicy zgromadzenia przybyli nawet do Lublina, gdzie przekazali relację dotyczącą obrad. Wynikało z niej, że to zagajający sej- mik zbyt szybko chciał przeforsować zarówno kandydata na marszałka, jak i na nominowanych posłów, co spowodowało sprzeciw „prawie wszystkich” zgro- madzonych. Udali się oni do Lublina, by osobiście poinformować o zaistniałej sytuacji, a trybunał potwierdził fakt zerwania sejmiku żytomierskiego330. Cała ta kuriozalna sytuacja sprawiała wrażenie świetnie wykorzystanego przez jedno z rywalizujących stronnictw pretekstu. Szczególne zainteresowanie sejmikiem deputackim w Żytomierzu wykazy- wał wojewoda ruski w 1747 r. Na teren województwa kijowskiego specjalnie oddelegowani zostali kasztelan bełski Józef Lipski oraz chorąży trembowelski Jan Szumlański. Czartoryski forsował kandydaturę księcia Antoniego Lubomir- skiego na marszałka sejmiku i przekonywał do jego osoby Pawła Sanguszkę331. Książę August uważał zarazem, że jeśli Lubomirski nie znajdzie wystarczające- go poparcia wśród sejmikujących, trzeba będzie ustalić innego, równie dobrego kandydata. W 1752 r. posłem na sejm z województwa kijowskiego wybrany został pod- czaszy kijowski . W 1758 r. poseł z Żytomierza, stolnik stawiski

326 B.Czart, rkps 5987, nr 48153, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 20 IX 1738. 327 Tamże, nr 48200, Tenże do Tegoż, Brzezany, 19 VIII 1739. 328 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 60–61, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 6 X 1741. 329 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 90–90v, Relacyja W Jmci Pana Ilińskiego starosty niziel- skiego o sejmiku województwa kijowskiego [1741]. 330 B.Czart, rkps 584 IV, s. 85–86, Wypis z ksiąg trybunalskich spraw województwa kijowskiego roku tysiąc siedemset czterdziestego piątego m[iesią]ca octobris siódmego dnia. 331 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 3, s. 317–319, A.C. do P. Sanguszki, Warszawa, 29 III 1747. 196 Katarzyna Kuras Jan Stecki, określił się jako zwolennik polityki książąt Czartoryskich, wyraźnie popierając stanowisko Familii332. Próbą sił między stronnictwami rywalizującymi w Żytomierzu stał się sej- mik przedkonwokacyjny z 1764 r. Trwał on od 6 do 15 lutego i zakończył się dość korzystnie dla Familii. Posłami zostali wybrani m.in. podstoli koronny Sta- nisław Lubomirski, miecznik Franciszek Lubomirski, starosta żytomierski Jan K. Iliński, starosta owrucki Franciszek Zagórski oraz chorąży owrucki Felicjan Bierzyński. Po wybraniu posłów przystąpiono do wyboru sędziów kapturowych, co spowodowało liczne kontrowersje wśród sejmikujących. Szlachta nie chciała obradować, wiedząc z góry, kto zostanie marszałkiem. Postawa taka mogła być wynikiem wieloletniej dominacji Potockich na zgromadzeniach żytomierskich. Po podaniu kandydatów do laski marszałkowskiej, a byli nimi stolnik kijowski Jan Pawisza oraz łowczy kijowski Michał Stecki, zaczęły się spory między zgro- madzonymi partiami, które przerodziły się w tumult i „porywanie do szabel”. W ten sposób marszałkiem kaptura wybrany został kandydat kompromisowy, związany z wojewodą ruskim podstoli koronny Stanisław Lubomirski333. Choć oficjalnie demonstrował on zdziwienie zaufaniem, którym obdarzyła go miejsco- wa szlachta, to opisane wydarzenia miały przede wszystkim charakter triumfu czartoryszczyków. Po wielu latach dominacji Potockich w województwie kijow- skim, ludzie księcia Augusta odnieśli wreszcie spektakularny sukces.

Województwo wołyńskie Sejmiki województwa wołyńskiego obradowały w trzech miejscowościach: w Krzemieńcu, Łucku i we Włodzimierzu Wołyńskim. Wybierano na nich po jednym deputacie i po dwóch posłów na sejm na wspólnym sejmiku w Łucku. Sejmiki te nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem ze strony klienteli Czartoryskiego. Wydaje się, że i sam patron nie przywiązywał do nich większej wagi, zwłaszcza w okresie rywalizacji między rodzinami Orańskich i Cieszkow- skich334. Pewne wpływy na tym obszarze posiadał wojewoda sandomierski Jan Tarło335. W odniesieniu do sejmiku deputackiego włodzimierskiego z 1736 r. za- chowały się jedynie informacje o szczęśliwym wyborze kasztelanica sochaczew- skiego, syna Krzysztofa Cieszkowskiego, Ignacego336. Przed obradami podejmo- wano pewne próby porozumienia się z podstolim bełskim Janem Stadnickim, a w sprawie kolejnych zgromadzeń z bliżej nieokreślonym hrabią Kajetanem337.

332 M. Czeppe, dz.cyt., s. 137. 333 AGAD, APP 183, s.134–139, S. Lubomirski do A.C., Żytomierz, 15 II1764. 334 W. Kriegseisen, Sejmiki Rzeczypospolitej szlacheckiej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1991, s. 218–221. 335 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 40–41, A. Cieszkowski do J. Tarły, Sitaniec, 19 VIII 1732. 336 B.Czart, rkps 5779, nr 5510, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 19 IX 1736. 337 B.Czart, rkps 5951, nr 39241, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 15 VIII 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 197 Znaczną popularnością cieszyli się na Wołyniu Wieniawscy338. Na tamtejsze sej- miki delegowany był przez księżną Zofię niejaki Kurowski339. Kurowski został wysłany również na sejmik deputacki w 1737 r. do Krze- mieńca przez Jana M. Cieszkowskiego. Był on raczej drugorzędną postacią w fakcji, co potwierdza tezę o niewielkim zainteresowaniu czartoryszczyków tym terenem340. Zresztą oni sami uważali, iż mają niewielu przyjaciół w woje- wództwie wołyńskim341. Na sejmiku deputackim w 1737 r. wybrany został łow- czy nowogrodzki Wiktor Cieszkowski, jednak przewidywał on, że utrzymanie funkcji nie będzie łatwe342. Przeciwko jego kandydaturze złożono kilkanaście manifestów, a samo laudum sejmikowe również nie brzmiało zbyt przekonująco. Wiktor Cieszkowski skarżył się w tej sytuacji na chodzenie w „jarzmie cudzej obligacji” i odwoływał się do protekcji książęcej343. Sejmik deputacki, który miał miejsce rok później, został zerwany przez ludzi wojewody wołyńskiego Michała Potockiego, którzy nie zgodzili się na kandyda- turę czartoryszczyka, Mikołaja W. Jełowickiego. Do wyboru deputatów doszło bezprawnie, w odległości dwóch mil od Łucka, pod patronatem miejscowego wojewody. Jełowicki uważał, iż zasłużył sobie na podobną niełaskę, uczestni- cząc w sporze o korecczyznę i w sprawie z wojewodą sandomierskim Tarłą, i — w tej sytuacji — oddawał się pod protekcję Augusta Czartoryskiego. Według jego słów wojewoda wołyński prowadził restrykcyjną politykę, jeśli więc książę August wraz z księciem kasztelanem wileńskim Kazimierzem i podkanclerzym Michałem chcieli mieć wpływ na lokalne życie polityczne, to powinni zadbać, by nie wszystkie prośby Potockiego były pozytywnie rozpatrywane przez kan- celarię koronną344. Było to szczególnie ważne wobec zbliżających się sejmików elekcyjnych podkomorskich. W lutym 1739 r., w obliczu licznych problemów, powątpiewano, czy elekcja ta w ogóle dojdzie do skutku. Jełowicki przypuszczał, że w najlepszym razie utrzyma się miejscowe ziemstwo345. Sytuacja zmieniła się w 1739 r. Miała na to wpływ prawdopodobnie wspomi- nana już wcześniejsza nieobecność klientów wojewody ruskiego na sejmikach wołyńskich i wzrost zainteresowania nimi wśród przeciwników politycznych Czartoryskiego. O laskę marszałkowską na sejmiku deputackim w 1739 r. miał się starać wojewoda rawski Stanisław Jabłonowski, a kandydatem do deputa- cji był krajczy koronny Franciszek Salezy Potocki. Jan M. Cieszkowski w spo- sób jednoznaczny wypowiadał się na temat tej kandydatury: „Trzeba mieć na

338 B.Czart, rkps 5844, nr 16818, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 19 VIII 1736. 339 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 340 B.Czart, rkps 226 III, s. 162, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1739. 341 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. 342 Przeciwko Cieszkowskiemu złożono kilka manifestów — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 11–12, J. Dunin-Borkowski do J. Tarły, Bylice, 18 IX 1737. 343 B.Czart, rkps 5780, nr 5632, W. Cieszkowski do A.C., Piotrków, 30 XI 1737. 344 B.Czart, rkps 5843, nr 16538, M.W. Jełowicki do Tegoż, b.m., 6 II 1739. 345 Tamże, nr 16539, Tenże do Tegoż, b.m., 22 III 1739. 198 Katarzyna Kuras niego oko, aby z ukraińskich nie został województw”346. Wyraźnie widać więc, że wzrastało zaangażowanie czartoryszczyków na Wołyniu. Zapewne spostrzegli oni, że teren ten jest ważny ze strategicznego punktu widzenia i istnieje zbyt duże prawdopodobieństwo opanowania go przez Potockich. Starannie przygotowywano się do obrad w 1741 r. W tym przypadku akcja nie polegała tylko na wysyłaniu listów osobistych (przykładem niech będzie korespondencja wojewody ruskiego z Ignacym Czarnołuskim, krewnym Woro- nieckich347), ale obejmowała również pewne posunięcia o charakterze propagan- dowo-publicystycznym. 17 września 1741 r. Michał i August Czartoryscy wysto- sowali list do sejmikujących, w którym wyraźnie ostrzegali przed konfederacją planowaną przez hetmana Józefa Potockiego348. (Por. s. 140). Kopie listów... na pewno krążyły wśród szlachty podczas obrad sejmiku wo- łyńskiego, który zakończył się zerwaniem349. Pod manifestem z dnia 27 wrze- śnia 1741 r., zrywającym obrady, podpisała się spora część klienteli wojewody ruskiego, m.in. chorąży czernihowski Piotr Radzimiński, stolnik nowogrodzki Hieronim Gostyński, łowczy czernihowski Stanisław Cieszkowski, starosta dy- mitrowski Józef Radzimiński, cześnik nowogrodzki Jan Lubieniecki i Władysław Światopełk Czetwertyński350. Sejmik deputacki krzemieniecki z 1745 r. bacznie obserwował hetman Mi- chał K. Radziwiłł, współdziałający w tym okresie na forum trybunału koronne- go z wojewodą ruskim. Hetman pozytywnie oceniał wydarzenia z Krzemieńca, a zwłaszcza wybór na deputata podskarbiego nadwornego litewskiego Ignacego Sapiehy. Co prawda doszło tam do kontradykcji Jana Sieniuty, z którym współ- pracował podczaszy wołyński Piotr Drzewiecki, jednak według Radziwiłła wy- darzenia te były mało istotne351. W latach sześćdziesiątych stronnikami Familii w województwie wołyńskim byli Jełowiccy — wojski włodzimierski (od 1765 r.) Marcin oraz skarbnik wo- łyński Michał. Kandydatura tego drugiego została przeforsowana przez czarto- ryszczyków na sejmiku poselskim w 1758 r., natomiast Marcin Jełowicki został

346 B.Czart, rkps 5779, nr 5326, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. 347 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 303, A.C. do I. Czarnołuskiego [1741]. W liście prośba, by Czar- nołuski zaopiekował się zbliżającym się sejmikiem deputackim i albo sam dał się obrać deputatem, albo też przypilnował wyboru innego korzystnego kandydata. 348 BJ, rkps 115, k. 120–121, Kopie listów od JO Książęcia Jmci Wojewody Ruskiego i Książę- cia Jmci Podkanclerzego WXL do przyjaciół swoich na Wołyń rozpisanych sub data 17 septembris 1741 anno; M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, Kraków 1913, t. 2, s. 664–666. 349 O postawach politycznych szlachty tego okresu zob. J.A. Gierowski, Konfederacje a po- stawa polityczna szlachty, [w:] Dzieje kultury politycznej w Polsce, red. J.A. Gierowski, Warszawa 1977, s. 87–101. 350 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 29; BJ, rkps 115, k. 430–431 v.; J. Nieć, Czetwertyński-Światopełk Michał, PSB, t. 4, s. 364. 351 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 494, M.K. Radziwiłł do Karwowskiego, b.m., 20 IX 1745. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 199 wybrany posłem cztery lata później. Spore znaczenie dla Augusta Czartoryskiego miała również przychylność wojskiego włodzimierskiego Mikołaja Piaskowskie- go. Pełnił on funkcję poselską w 1758 i 1762 r. Do posłów z Wołynia, sprzy- jających Czartoryskiemu, zaliczał się też chorąży czerwonogrodzki Franciszek Stadnicki352. Wiadomo, że czartoryszczycy pieczołowicie przygotowywali się do obrad deputackich w Łucku w 1762 r. Dotyczyło to zarówno sejmiku poselskiego, jak i deputackiego. Sejmik poselski zagajał Stanisław Czartoryski, ale odmówił on starania się o funkcję poselską. Wybrany został za to pozytywnie oceniany przez Familię podczaszy koronny Feliks Czacki353. Na sejmiku deputackim szczegól- nie promowano kandydaturę księcia Woronieckiego. Zgromadzenie najprawdo- podobniej zostało zerwane, ponieważ w spisie deputatów z tego roku brakuje sędziego z Wołynia354. Podsumowując aktywność klienteli Czartoryskiego na sejmikach wołyńskich warto podkreślić, że wojewoda ruski opierał się tu na grupie sprawdzonych dzia- łaczy lokalnych. Zaliczał się do nich niewątpliwie starosta dymitrowski, a zara- zem porucznik chorągwi pancernej Czartoryskiego, Gołuchowski355. Niewątpli- wym przełomem w aktywności czartoryszczyków były lata 1739–1740. Sukcesy odnoszone do tego momentu nie wynikały z silnego zaplecza personalnego bądź dobrego przygotowania obrad. Były raczej rezultatem koniunkturalnych ukła- dów, nieoczekiwanych zdarzeń i secesji stronników z przeciwnego obozu. Do- piero przełom lat trzydziestych i czterdziestych zapoczątkował konkretne akcje i coraz skuteczniejsze działania, dzięki którym klientela księcia Augusta mogła na tym terenie efektywnie rywalizować z republikantami, a następnie z mnisz- chowcami356.

Województwo podolskie Szlachta województwa podolskiego sejmikowała w Kamieńcu Podolskim. Wybierano tam dwóch deputatów i sześciu posłów na sejm. Sejmik relacyjny podolski w 1732 r. został zerwany357. Trudno jednak dopa- trywać się w tym akcie jakiejkolwiek interwencji wojewody ruskiego. Skądinąd wiadomo, że zgromadzenia w Kamieńcu były w tym okresie wyjątkowo liczne i burzliwe358.

352 M. Czeppe, dz.cyt., s. 140–142. 353 CDIAUK, f. 236, op. 1, nr 105/II, k. 99–101v, S. Lubomirski do NN, b.m., 26 VIII 1762. 354 Tamże, k. 91–92v, Tenże do Tegoż, b.m., 28 IX 1762. 355 H. Palkij, Polityka rozdawnicza Augusta II z perspektywy kancelarii Jana Szembeka, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 536. 356 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2169, k. 21–22, J.A. Mniszech do F.S. Potockiego, Warszawa, 2 IV 1761. 357 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 49–50v, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 20 XI 1732; B.Ossol., rkps 2639 I, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, [1732]. 358 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 167, k. 1–2v, W. Bajkowski do J. Tarły, Kamieniec, 4 IX 1732. 200 Katarzyna Kuras Czartoryszczycy księcia Augusta pojawili się w Kamieńcu po raz pierwszy podczas obrad w sierpniu 1735 r. Rolę obserwatora pełnił wówczas Andrzej Ney- man. Sejmik ten zagajał podkomorzy podolski Jan P. Pepłowski, marszałkiem zo- stał Makowiecki, zaś posłami sędzia grodzki kamieniecki Walerian Woroniecki, podstoli podolski Jan Świrski oraz starosta czerwonogrodzki Antoni Chrzanow- ski. Zgromadzenie obserwowali również dość luźno związani z Czartoryskim pisarz koronny Wacław Rzewuski oraz starosta białocerkiewski Stanisław Jabło- nowski. Na sejmiku tym klientela Augusta Czartoryskiego nie odegrała więk- szej roli — czartoryszczyków nie sposób było zaliczyć do grona decydentów359. Zyskali jedynie przychylność jednego z posłów, podstolego podolskiego Jana z Romanowa Świrskiego, który jeszcze przed rozpoczęciem obrad obiecał służyć interesom wojewody ruskiego360. Nastroje na Podolu w lutym 1736 r. wyraźnie sprzyjały Augustowi III361. W maju 1736 r. w Kamieńcu Podolskim rolę obserwatora podczas sejmiku przedsejmowego pełnił książęcy komisarz, Wiktor Siedliski362. O rezultatach zgromadzenia donosił wojewodzie ruskiemu również Andrzej Neyman, który in- formował go, iż posłami wybrani zostali podkomorzy podolski Jan P. Pepłowski, starosta lisiatycki Ignacy Humiecki, chorąży latyczowki Marcin Kruzer, stolnik podolski Andrzej S. Gurowski, podstoli czerwonogrodzki Wojciech S. Lityński i podczaszy czerwonogrodzki Piotr Odrzywolski. Wyniki elekcji nie satysfakcjo- nowały czartoryszczyków, ponieważ posłowie ci nie sprzyjali interesom księcia Augusta363. W tym samym roku na sejmiku podolskim o deputację starał się nieznany człowiek wojewody ruskiego. Jego kandydaturę propagowano rozpuszczając po- głoski, iż starosta kaniowski Mikołaj Potocki, również starający się o deputa- cję z Podola, zabił Borysławskiego, człowieka zamieszanego w konflikt między Ustrzyckimi a Wieniawskimi364. Taktyka ta nie pomogła jednak osiągnąć zamie- rzonego celu. W Kamieńcu Wiktor Siedliski zostawił swego najmłodszego brata, zapewniając księżną Zofię, że dobrze wywiąże się on z powierzonego mu zadania (sam Siedliski udał się w tym samym czasie do Wiszni). Miał on poinformować Czartoryską o sukcesie zgromadzenia365. W województwie podolskim obligowa- ny został również Jan Świrski366, a pułkownik Jan Uliński ordynował tam chorą-

359 B.Czart, rkps 5900, nr 27153, A. Neyman do A.C., Zamość, 26 VIII 1735. 360 B.Czart, rkps 5987, nr 40900, J. Świrski do Tegoż, Kamieniec, 19 VIII 1735. 361 AGAD, Roskie, pud. LII, nr 66, s. 10–13, S. Humiecki do J.F. Sapiehy, Lubień, 22 II 1736. 362 B.Czart, rkps 5941, nr 36836, W. Siedliski do A.C., b.m., 28 V 1736. 363 B.Czart, rkps 5900, nr 27172, A. Neyman do Tegoż, Zamość, V 1736. Zestaw posłów był zapewne korzystny dla Jana Tarły — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 86–86v, J. Świrski do J. Tar- ły, Kamieniec, 29 IV 1736; Tamże, k. 87–88v, Tenże do Tegoż, Kamieniec, 6 V 1736. 364 B.Czart, rkps 5891, nr 25402, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Przemyśl, 18 IX 1736. 365 B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736. 366 Tamże, nr 36845, Tenże do Tejże, Weselec, 20 IX 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 201 żego Pokutyńskiego wraz z kilkoma ludźmi z deklaracją, „że cokolwiek będzie, łożył kosztu sowicie”367. Odmienne zdanie na temat powodzenia sejmiku podolskiego miał Józef Skrze- tuski, który uważał, iż sukces zgromadzenia zależy od obecności na sejmiku pod- stolego bełskiego Jana Stadnickiego lub jego brata, podczaszego latyczowskiego Aleksandra. Według Skrzetuskiego Siedliski nie był wystarczająco godny zaufa- nia368. Anonimowy stronnik donosił księżnej Zofii: „Zbierałem dobrych przyja- ciół moich, aby wraz ze mną jednostajnie byli przeszkodą”, co dobitnie świadczy o mobilizowaniu opinii szlacheckiej369. Sejmik deputacki w 1736 r. zakończył się formalnie limitowaniem obrad do czasu sejmiku relacyjnego, o czym poinfor- mował księżną wspominany już Franciszek Pokutyński370, któremu pomagali Grętkowski i gubernator satanowski Jezierski. Na temat przyczyn rozejścia się zgromadzenia napisał on: „Siano zabrane Jmci Księdzu Orańskiemu sufraganowi kamienieckiemu przez Jmć pana Kruzera chorążego lat[yczowskiego]371 zerwa- ło sejmik przez pomienionego Jmci Księdza sufragana jeszcze przed obraniem marszałka”372. Z relacji tej wynika, że o klęsce sejmiku zadecydowały nie tyle bezpośrednie animozje między stronnictwami, co konflikty o charakterze mająt- kowym. Wydaje się, iż mimo limity czartoryszczycy wierzyli w swój ostateczny suk- ces w Kamieńcu Podolskim. Właściwie tylko w taki sposób można wytłumaczyć ich dalsze plany, zgodnie z którymi zgłaszano kandydaturę podsędka podolskie- go Jana Jakuba Pogroszewskiego, a zarazem sługę Augusta Czartoryskiego, na deputata 373. Zdecydowanie popieranym przez wojewodę ruskiego w 1737 r. kandydatem na deputata i marszałka trybunału koronnego był wojewoda podolski Wacław Rzewuski. Wiązano z jego osobą spore nadzieje, w tym liczono na utrzymanie przy deputacji w Lublinie stolnika krasnostawskiego Wiktoryna Ludwika We- reszczyńskiego374. Sejmik ten jest dobrym przykładem tego, jak niejasne były podziały na przyjaciół i wrogów wśród szlacheckiej klienteli Czartoryskiego. W Kamieńcu obrady miał obserwować ponownie brat komisarza Siedliskie- go, który obawiał się, czy brany pod uwagę jako kandydat do funkcji deputata W. Rzewuski, nie będzie przeciwny interesom wojewody ruskiego. Wątpliwości

367 B.Czart, rkps 5973, nr 45372, J. Uliński do Tejże, Złotniki, 10 IX 1736. 368 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do Tejże, Lwów, 24 VIII 1736. 369 B.Czart, rkps 220 III, nr 91, NN do Tejże, Kamieniec, 12 IX 1736. 370 B.Czart, rkps 5918, nr 30708, F.S. Pokutyński do Tejże, Barszczów, 15 IX 1736. 371 Urzędnicy podolscy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, A. Sochacka, Kórnik 1998 — chorążym latyczowskim był Marcin F. Kruzer. 372 B.Czart, rkps 5918, nr 30708, F.S. Pokutyński do M.Z. Czartoryskiej, Barszczów, 15 IX 1736. 373 Tamże. 374 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do A.C., Skierbieszów, 13 IX 1737; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 110–111, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 11 IX 1737. 202 Katarzyna Kuras rozwiał dopiero Józef Skrzetuski, który poinformował szlacheckich stronników o sojuszu Czartoryskiego z Rzewuskim375. W Kamieńcu klienci wojewody ru- skiego odnieśli sukces, bowiem na deputatów zostali wybrani Wacław Rzewuski oraz wspominany Skrzetuski376. Równocześnie dużą wagę przykładano do sej- miku gospodarskiego. Chodziło o zgromadzenie sporej liczby przyjaciół, która byłaby w stanie obronić interesy finansowe Toustego (rzekomo zagrażało im pro- ponowane czopowe)377. Relatywny sukces odniesiono na sejmiku deputackim rok później. Zostali wtedy wybrani podstoli żydaczowski Piotr Boreyko oraz podstoli kamieniecki Jan z Romanowa Świrski. Zgromadzeniu temu z polecenia wojewody ruskiego przyglądał się Józef Woliński. Współpracował z nim starosta radomski Stanisław Świdziński, który donosił o możliwym oprotestowaniu obrad przez stronników wojewody wołyńskiego Michała Potockiego. Komisarzem do Radomia wybra- ny został stolnik kamieniecki Andrzej S. Gurowski. Do sukcesu zgromadzenia przyczyniła się obecność popularnego na Podolu Franciszka Pokutyńskiego oraz aktywność Antoniego Lipińskiego, komornika ziemskiego kamienieckiego378. Sukces był jednak tylko częściowy, gdyż wybór deputatów i komisarza spowo- dował rozejście się zgromadzenia. Pokutyński zaznaczał: „nihil superest tylko protekcja WXM, abyś ich w Piotrkowie manutenere raczył”379. Przed sejmikiem deputackim w 1739 r. rozdysponowaniem ekspedycji sej- mikowej zajmował się stolnik nurski Józef Woliński. Starał się on, przy współ- pracy podczaszego przemyskiego Józefa Skrzetuskiego, wysondować nastroje przed obradami w Kamieńcu. Czartoryski powierzył starania o tamtejszy sej- mik wojewodzie podolskiemu Wacławowi Rzewuskiemu. O prawdziwej przy- jaźni tego ostatniego zapewniał Wolińskiego Skrzetuski380. Sytuacja w Kamień- cu była wyjątkowo niejasna, jeden z klientów wojewody ruskiego pisał nawet: „w teraźniejszych circumstancyjach wszystko się pomięszało; jedni przyjaciele z tamtych krajów się powynosili --, drudzy myślą, jak najwięcej tylko dosiadać mają i o swoich domowych interesach”381. Chodziło o niepokoje związane z pla- nowanym przemarszem wojsk rosyjskich382. Sam Woliński prosił o konkretne instrukcje, kogo popierać, a czyjej kandydaturze przeciwdziałać, tak by wybrani deputaci sprzyjali interesom książęcym w trybunale383. Wbrew podejmowanym 375 B.Czart, rkps 5941, nr 36857, W. Siedliski do A.C., Weselec, 28 IX 1737. 376 B.Czart, rkps 5951, nr 39264, J. Skrzetuski do J.M. Cieszkowskiego, Brzezany, 12 IX 1737. 377 B.Czart, rkps 5941, nr 36855, W. Siedliski do J. Pułaskiego, Weselec, 11 V 1737. 378 B.Czart, rkps 5987, nr 48153, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 IX 1738 (?). 379 B.Czart, rkps 5918, nr 30712, F. Pokutyński do Tegoż, Międzybóż, 19 IX 1738. 380 B.Czart, rkps 5987, nr 48201, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 2 VIII 1739; B.Czart, rkps 2610 IV, s. 330–333, Tenże (?) do J. Skrzetuskiego, Międzybóż, 6 VIII 1739 (kopia). 381 Tamże, s. 324, NN (Woliński ?) do Makowieckiego (Andrzej cześnik kamieniecki ?), Mię- dzybóż, 9 VII 1739 (kopia). 382 B.Czart, rkps 5987, nr 48197, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 9 VI 1739. 383 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 330–333, Tenże (?) do J. Skrzetuskiego, Międzybóż, 6 VIII 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 203 działaniom bardziej myślał on jednak o „destrukcyi niż edifikacyi” obrad. Liczył jeszcze na przybycie do Kamieńca starosty kruszwickiego i cześnika koronnego Franciszka Rudzińskiego384. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można obarczyć Józefa Wolińskiego odpo- wiedzialnością za zerwanie sejmiku. Posłużył się on w tym celu niejakim Kożu- chowskim, który wniósł manifest przeciwko sejmikowi i wybranym deputatom. Po zerwanych obradach Kożuchowski przebywał przez pewien czas u stolnika nurskiego w Międzybożu, a następnie wybierał się do wojewody ruskiego385. Sejmik poselski w 1740 r. zdominowali Tarłowie386. Również obrady sejmiku deputackiego z tego roku nie zakończyły się sukcesem. Wniesiono kontradykcję i można przypuszczać, że odpowiedzialni byli za nią ludzie Augusta Czartory- skiego387. Na przebieg sejmiku deputackiego podolskiego w 1741 r. decydujący wpływ miało niepowodzenie w kondescencji w Głuszkowcach. W ten sposób konflikt o charakterze majątkowym miał znaczenie dla decyzji politycznych. Wojewoda płocki Mikołaj Podoski ostrzegał księcia Augusta, że zgromadzenie wojewódz- twa podolskiego może mieć niekorzystny dla jego interesów przebieg. Już na początku sierpnia było wiadomo, że jeśli ugoda w Głuszkowcach nie dojdzie do skutku, współpracownicy wojewody ruskiego na czele z Podoskim będą się sprzeciwiać kandydaturze stolnika koronnego Ignacego Humieckiego do depu- tacji. Stolnik koronny mógł liczyć, zgodnie z zapewnieniami wojewody płoc- kiego, na poparcie podkanclerzego koronnego Jana Małachowskiego. Humiecki był uważany za niekorzystnego kandydata, ponieważ przeciwstawiał się ugodzie podczas kondescencji w Głuszkowcach388. Zagrożenie związane z tą kandy- daturą było dla członków obozu ewidentne — Humiecki mógł nie tylko zostać wybrany deputatem, ale i objąć laskę marszałkowską w trybunale, a nie był on człowiekiem „gratis interesów WXM w trybunale przypadać mającym”389. Już w sierpniu 1741 r. opracowano plan przeciwdziałania kandydaturze Humieckie- go. Obejmował on zarówno próbę wpłynięcia na stolnika za pośrednictwem jego krewnych, jak i zadbanie o odpowiednie zorganizowanie zaplecza obrad, którymi bezpośrednio mieli opiekować się kasztelan czerski Kazimierz Rudziński oraz łowczy lwowski Kazimierz Boreyko. Kaptowanie szlacheckich stronników powierzono rezydującemu zazwyczaj w Międzybożu stolnikowi nurskiemu Józefowi Wolińskiemu. 18 sierpnia 1741 r. wojewoda ruski wystosował do niego list o następującej treści: „Pisałem listy do przyjaciół ratione sejmików tamecznych i cale nie mam racyi życzyć sobie JP 384 B.Czart, rkps 5987, nr 48203, Tenże do A.C., Międzybóż, 13 VIII 1739. 385 B.Czart, rkps 226 III, nr 171, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 21 IX 1739. Kożuchowski otrzy- mał następnie pieniądze na drogę do A.A. Czartoryskiego. 386 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 148, k.74–75, A. Tarło do J. Tarły, Skała, 27 VIII 1740. 387 B.Czart, rkps 5987, nr 48226, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 27 IX 1740. 388 B.Czart, rkps 5918, nr 30673, M. Podoski do Tegoż, Głuszkowce, 4 VIII 1741. 389 Tamże. 204 Katarzyna Kuras stolnika [Ignacy Humiecki — KK] na funkcyi, ale i WP upraszam, chciej tam Ichmc[iów], którzy do tego cni contribuere mogą zagrzewać i z JP kasztelanem czerskim [Kazimierz Rudziński —KK] pomówić, do którego także o tym pisa- łem”390. Zadaniem Wolińskiego było więc nie tylko przeciwdziałanie kandyda- turze Humieckiego, ale i zmobilizowanie odpowiednio silnej grupy stronników, która byłaby przeciwna stolnikowi koronnemu. Sytuację znacznie komplikowa- ło zaangażowanie wojewody sandomierskiego Jana Tarły, który popierał Hu- mieckiego, a na wypadek ewidentnego sprzeciwu Familii wysuwał kandydatu- ry Waleriana Woronieckiego lub też miecznika czerwonogrodzkiego Dominika Krokowskiego391. Stolnik koronny mógł też, jak już wspomniano, liczyć na za- angażowanie podkanclerzego Małachowskiego, który zdecydował się nawet na rozrzucenie „listów” w tej sprawie392. Czartoryszczycy z księciem Augustem na czele duże nadzieje pokładali w kandydaturze łowczego lwowskiego Kazimierza Boreyki393 oraz w aktywności podczaszego wieluńskiego Pokutyńskiego394. Sejmik kamieniecki doprowadził do polaryzacji stanowisk wśród szlachty podolskiej. Wpływy Czartoryskiego nigdy nie były na tym terenie zbyt duże, a opierały się przede wszystkim na działaniach sprawdzonych agentów, takich jak Pokutyński czy Woliński. W 1741 r. także Maliński („un homme de profit et qui suivra toujours le droit chemin”), Pilichowski oraz komendant twierdzy Żwaniec, Modzelewski („Mr Modzelewski un très honnête homme a le comman- dement près de Żwaniec, il me mande tout sincèrement ayant des correspondan- ces avec des Lipkas qui l’avertissent, lui se sont les nôtres qui doivent exciter les Tartares à faire une incursion en Pologne”) okazali się godnymi zaufania, którym ich obdarzono395. Z kolei wiele stracił w oczach Familii człowiek zwią- zany z dworem, stolnik podolski Andrzej S. Gurowski, ponieważ w przeddzień sejmiku jego ludzie eskortowali do Chocimia emisariuszy szwedzkich. Podobnie stało się z osobą Nitosławskiego, który był od 1741 r. postrzegany „comme créa- ture du pal[atin] de Kiovie”396. Na tle tych wydarzeń rozbrzmiewały pogłoski o planach konfederacji Potoc- kich. 7 września 1741 r. wojewoda ruski pisał w tej sprawie do Wolińskiego: „Słychać tu, że na gospodarskich sejmikach instytutim JP Het[man] Koron[ny] do jakiej konfederacyi zamach być ma, co W Pan w tej mierze dowodnego usły-

390 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741 r. (ekscerpt). 391 Tamże, s. 211, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 VIII 1741; B.Czart, rkps 5987, nr 48268, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 20 VIII 1741. Walerian Woroniecki uważał, że co najmniej kilku osobom zależało na zerwaniu sejmiku gospodarskiego w 1741 r. — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 212, k. 30–31, W. Woroniecki do J. Tarły, Dunajowce, 16 IX 1741. 392 B.Czart, rkps 5987, nr 48268, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 VIII 1741. 393 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 211, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 7 IX 1741. 394 B.Czart, rkps 5987, nr 48268, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 VIII 1741. 395 B.Czart, rkps 1981 III, s. 399–401, K. Rudziński do Tegoż, okolice Kamienicy, 25 IX 1741. 396 Tamże. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 205 szysz, proszę mię i przez umyślnych uwiadomić”397. Prawdopodobnie więc Fa- milia nie zdawała sobie do końca sprawy z wagi problemu i realności zagrożenia. Do sejmiku podolskiego przygotowywano się bardzo starannie. Aktywność czar- toryszczyków w tym względzie warta jest specjalnego podkreślenia, ponieważ ani wcześniej ani później nie była ona tak rozwinięta na tym terenie398. Oficjal- nie przygotowywano się do sejmiku deputackiego, można jednak podejrzewać, iż intensywne gromadzenie sił wiązało się także z potencjalnym zagrożeniem zawiązania konfederacji podczas obrad sejmiku gospodarskiego. Przygotowania do sejmików deputackich i starania o sukces w wyborze korzystnych deputatów były więc wstępem i politycznym zapleczem do skutecznego przeciwdziałania akcji Potockich na sejmikach gospodarskich399. Rok później czartoryszczycy wydelegowali do Kamieńca Kazimierza Borey- kę. Obrady jednak zostały zerwane. Przeciwnicy wojewody ruskiego obawia- li się, że Boreyko będzie rościł sobie prawa do deputacji podczas reasumpcji w Piotrkowie400. Sejmiki z 1743 r. zdominowali stronnicy Jana Tarły, którzy bar- dzo pozytywnie oceniali wybranych deputatów i prawdopodobnie odpowiadali za zerwanie obrad sejmiku gospodarskiego401. Na sejmiku poselskim w 1744 r. klienci wojewody ruskiego skutecznie prze- ciwdziałali kandydaturze starosty goszczyńskiego Adama Tarły402. Wśród wy- branych posłów znalazł się m.in. Kazimierz Boreyko, łowczy lwowski403. Sej- mik ten według niektórych relacji rozszedł się „niezerwany”, o czym informował Czartoryskiego Jędrzej Sinicki. Przyczyniły się do tego wewnętrzne konflikty w gronie klienteli wojewody ruskiego i nieumiejętność dokonywania politycz- nych ustępstw. W uporze przodował podobno cześnik kamieniecki Ignacy Szu- mańczewski. Doszło do licznych kontradykcji, po czym zgromadzona szlachta opuściła kościół, nie żegnając nawet marszałka404. Dużą aktywnością wykazy- wał się w Kamieńcu wojewoda sandomierski Jan Tarło. W rozesłanych listach poparł on starościca stobnickiego Lanckorońskiego (Stanisława bądź Macieja). Wywierał też naciski na starostę goszczyńskiego, aby ten „skoro nie dał przekre- skować JmP Boreykowi łowczemu lwowskiemu [Kazimierz Boreyko — KK]

397 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 211, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 7 IX 1741. 398 Niewielka była natomiast aktywność Jana Tarły i jego zwolenników — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 180, J. Świrski do J. Tarły, Karyszków, 4 IX 1741; Tamże, k. 181, Tenże do Tegoż, Kamieniec, 27 IX 1741. 399 BJ, rkps 115, k. 513–514. Manifest województwa podolskiego przeciwko konfederacyi uczy- niony w grodzie kamienieckim (druk) z 27 IX 1741 r. 400 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 49–50, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Brzezie, 24 IX 1742. 401 CDIAUK, f. 254, op.1, nr 559, k. 226–227v, J. Świrski do Tegoż, Kamieniec, 10 IX 1743. 402 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 IX 1744. 403 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 289−194; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 241–241v, J. Świr- ski do J. Tarły, Kamieniec, 28 VIII 1744. 404 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 IX 1744. 206 Katarzyna Kuras w staraniach o poselstwo”, nie pozwolił również na sukces łowczego na sejmiku deputackim. Spore zamieszanie w szeregach czartoryszczyków na wspomnianym sejmiku wprowadziła obecność podkomorzego koronnego Kazimierza Poniatowskiego i jego sojusz z wojewodą sandomierskim. Sinicki przypuszczał, że „wszystkie -- przyjaźni, klarygacyje [między nimi] nie są tylko ad colorem”, a podkomorzy, choć związany z wojewodą ruskim bliskimi więzami rodzinnymi, nie zachowy- wał się na sejmiku zbyt lojalnie. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na sytu- ację podczas obrad, do czego przede wszystkim przyczynił się komornik podol- ski Antoni Lipiński. To jego aktywność uniemożliwiła wybór zarówno starosty goszczyńskiego, jak i poddaną później pod głosowanie kandydaturę starościca stobnickiego405. Na odbytym w samym roku sejmiku gospodarskim komisarzem do Radomia wybrany został cześnik kijowski (?) Michał Błeszyński. Wiele sporów wywołała sprawa układania nowych taryf, którym w trosce o interesy dóbr wojewody ru- skiego sprzeciwiał się komornik Lipiński406. Z kolei na sejmikach elekcyjnych dokonano nominacji na pozostałe wakujące w województwie podolskim urzędy — podkomorzym wybrano podczaszego latyczowskiego Aleksandra Stadnickie- go. Stało się to znów dzięki staraniom Lipińskiego, który, jak się wydaje, posia- dał w województwie podolskim wielu przyjaciół. Sędzią ziemskim bez żadnego sprzeciwu wybrany został Michał Markowski, wcześniej pisarz ziemski. Sejmik podsędkowski został zerwany407. W 1745 r. przygotowaniem sejmiku deputackiego kamienieckiego zajmowa- li się miecznik kamieniecki Antoni Lipiński oraz książęcy informator, Jędrzej Sinicki. Mieli oni wysondować nastroje i zadbać o sprowadzenie na miejsce grona szlachty posesjonatów. Było to o tyle ważne, że o deputację z wojewódz- twa podolskiego starali się książęta Lubomirscy. Zakładano, że jeśli nie uda się przeszkodzić im podczas sejmiku, potrzebna będzie grupa posesjonatów, którzy pojadą do Piotrkowa i złożą stosowny protest. Sinickiego szczególnie zajmowały przygotowania finansowe. Wiedział on co prawda, że może liczyć na 60 zł (być może chodziło o czerwone złote) od Józefa Zakrzewskiego, jednak zwracał uwa- gę na fakt, iż w poprzednim okresie zarówno on sam, jak i udający się do Win- nicy Kazimierz (?) Turski, dysponowali kwotą 100 zł. Zdarzały się sytuacje, gdy pieniądze te nie były potrzebne, a sam Sinicki wspominał rok, w którym wydał tylko 20 zł, uważał jednak, że jeśli zaistnieje taka konieczność, to powinien dys- ponować odpowiednimi zasobami finansowymi. Do Kamieńca Podolskiego mie- li przyjechać również inni stronnicy wojewody ruskiego, w tym Łaskarzewski

405 Tamże. 406 B.Czart, rkps 5871, nr 21447, A. Lipiński do NN (A. Walicki?), Hrymecko (?), 14 XII 1744. 407 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J. Sinicki do A.C., Satanów, 17 IX 1744. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 207 (?) i Boreyko, dlatego Sinicki stwierdzał na koniec swej relacji „to już to consilio będziemy myśleć pomiarkowawszy rzeczy”408. W Kamieńcu spore wpływy posiadał wojewoda mazowiecki Stanisław Po- niatowski, co dodatkowo komplikowało sytuację. W 1749 r. wydelegował on na miejsce obrad swego plenipotenta, niejakiego Kickiego, który starał się o funkcję deputacką bądź komisarską409. W 1757 r. August Czartoryski bardzo krytycznie podchodził do decyzji po- datkowych podjętych na sejmiku województwa podolskiego. Nie tylko zakazał płacenia nowych podatków ze swoich dóbr, ale i dopilnował złożenia protestacji w grodzie kamienieckim i latyczowskim410. Wojewoda ruski postawę swą uza- sadniał nie tyle bezprawnym charakterem zgromadzenia, podejmującego decyzje podatkowe, co przypisywaniu sejmikowi nie należących do niego kompetencji411. W sprawie tej liczył on na poparcie i przychylność miecznika koronnego Anto- niego B. Lubomirskiego. W 1761 r. na sejmiku deputackim z Podola wybrany został kasztelanic lwow- ski Pius Boreyko. Był on nie tylko stronnikiem Familii, ale i człowiekiem po- łączonym więzami rodzinnymi z wojewodą ruskim. Rok później doszło tam do elekcji Józefa Skrzetuskiego412. Podsumowując warto zauważyć, iż wpływy klienteli Augusta Czartoryskiego w województwie podolskim były niewielkie, a sukcesy podczas obrad wynikały raczej z działalności sprawdzonych agentów, takich jak Pokutyński i Woliński w latach trzydziestych, oraz Lipiński i Sinicki w latach czterdziestych, niż z ilo- ści stronników. Skuteczność agentów leżała przede wszystkim w ich umiejętno- ści współdziałania, a nie w przewadze liczebnej. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że początek zainteresowania Czartoryskiego tym terenem datuje się na około 1735 r. Miało to związek z zawarciem sojuszu z nowo mianowanym wo- jewodą podolskim Wacławem Rzewuskim. I w końcu — duża ilość uwagi, jaką poświęcano Kamieńcowi Podolskiemu, wynikała przede wszystkim z przekona- nia, iż tamtejszy sejmik był ośrodkiem rywalizacji z Potockimi413. W związku z intensywną rywalizacją z Potockimi, Tarłami i Lubomirskimi414 sukcesy w wo- jewództwie podolskim może nie były zbyt spektakularne, ale z pewnością podno- siły one prestiż i wpływy księcia Augusta na forum krajowym.

408 Tamże, nr 38571, Tenże do Tegoż, Satanów, 9 IX 1745. 409 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 80, k. 1, Informacje o sejmikach z 1749 r. 410 BJ, rkps przyb. 104/61, brak numeracji, A.C. do A.B. Lubomirskiego, 7 IV 1757. 411 AGAD, ZBP, B–745, 2, s. 3–6, Tenże do Tegoż, Warszawa, 7 IV 1757. 412 M. Czeppe, dz.cyt., s. 142. 413 O wadze rozgrywki na sejmiku podolskim świadczyła liczba obecnych podczas obrad urzędników — CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1547, s. 50–50v, Urzędnicy znajdujący się na sejmiku w[ojewództwa] podol[skiego] pod zagajeniem podkomorzego podolskiego [b.d. — spis pochodzi prawdopodobnie z lat dziewięćdziesiątych i nie może być bez odpowiednich zastrzeżeń odnoszony do okresu wcześniejszego]. 414 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 415, k. 155, A. Lubomirski (?) do J. Tarły, b.m., 31 VIII 1749. 208 Katarzyna Kuras Województwo bracławskie Województwo bracławskie sejmikowało w czasie pokoju w Winnicy, a pod- czas wojny we Włodzimierzu Wołyńskim. Wybierano tam dwóch deputatów i sześciu posłów. Budowanie wpływów w Winnicy przez czartoryszczyków było procesem dłu- gotrwałym. Na początku lat trzydziestych znaczny wpływ na kształt tamtejsze- go życia sejmikowego wywierało oburzenie części szlachty na skalę procederu zrywania obrad415. We wrześniu 1736 r. polecenie „attendencyi” na sejmiku de- putackim otrzymał łowczy lwowski Kazimierz Boreyko416. Wybrano go tam de- putatem wraz ze starostą tarnawackim Piotrem Radzimińskim. Ten ostatni został „przeegzaminowany” przez łowczego i uznany za człowieka od zawsze oddane- go księżnej Zofii i jej interesom. Droga Radzimińskiego do deputacji była dość skomplikowana. Świadek tamtych wydarzeń zanotował, „że podjął się stawać od Wieniawskich przeciwko Ich PP. Ustrzyckim powiadając, że tak musiał, toru- jąc sobie drogę do deputacji”417. Radzimiński okazał się więc w pewnym sensie zdrajcą, co zresztą dość szybko mu wybaczono, o czym świadczy fakt, iż jeszcze w latach czterdziestych XVIII w. zaliczany był do czołowych klientów wojewo- dy ruskiego. Przykład sejmiku deputackiego bracławskiego pokazuje, że skuteczność po- dejmowanych działań była wśród czartoryszczyków wysoko ceniona. Na sejmik w 1736 r. (prawdopodobnie chodziło o sejmik deputacki połączony z gospodar- skim) pułkownik Jan Uliński obligował księcia Aleksego Ś. Czetwertyńskiego, którego wierność miały gwarantować więzy rodzinne (był on mężem siostrzeni- cy Ulińskiego)418. Rok później na sejmik deputacki został oddelegowany przez Cieszkowskiego niejaki Turski419. Obrady te zostały zerwane, co było z pewno- ścią dziełem czartoryszczyków. Wybrany rok wcześniej deputatem Radzimiński zapewniał wojewodę ruskiego, że udali się tam ludzie „żeby ten sejmik zerwać, tylko na to wszystko trzeba koszta”420. Tym samym klienci księcia pod koniec września skupiali się na utrzymaniu deputatów czernihowskich421. Na marginesie warto dodać, że sami czartoryszczycy uważali, iż mają nikłe poparcie na bra- cławszczyźnie i zapewne z tego powodu nie przywiązywali zbyt dużej uwagi do tutejszych obrad422.

415 Nieokreślone były sympatie polityczne Jana Żalińskiego, który tak często zrywał bracław- skie obrady, że nawet złożono w grodzie winnickim generalną protestację przeciwko jego poczy- naniom. CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2619, k. 4, Wypis z ksiąg grodzkich winnickich województwa bracławskiego z 30 VIII 1732. 416 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 417 B.Czart, rkps 5766, nr 2602, K. Boreyko do Tejże, Międzybóż, 13 IX 1736. 418 B.Czart, rkps 5973, nr 45372, J. Uliński do Tejże, Złotniki, 10 IX 1736. 419 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1737. 420 B.Czart, rkps 5927, nr 33066, P. Radzimiński do NN (A.C.?), b.m., 16 VIII 1737. 421 B.Czart, rkps 5779, nr 5326, J.M. Cieszkowski do A.C., Surochów, 24 IX 1737. 422 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 209 W 1738 r. na sejmiku deputackim w Winnicy miał być obecny Łukasz Nowic- ki. Pełnił on tam prawdopodobnie funkcję informatora, gdyż w województwie bracławskim nie posiadał żadnej posesji423. Deputatem został wybrany generał Wilhelm Mier, uważany za stronnika Potockich424. Według innej relacji sejmik ten został zerwany. Przyczynić się miała do tego rywalizacja między pisarzem polnym Michałem Rzewuskim i krajczym koronnym Franciszkiem Salezym Potockim425. Co ciekawe, podziały polityczne w tym okresie nie mogły być tak wyraźne, jak to się zazwyczaj przyjmuje, bo już po sejmiku interesy wojewody ruskiego (uważanego zazwyczaj za przeciwnika Potockich) przedstawiali Miero- wi Nowicki oraz wojewoda smoleński Stanisław Potocki, a sam generał „klary- gował się usługą”426. Przed sejmikiem deputackim bracławskim w 1739 r. Czartoryski skiero- wał swe instrukcje do łowczego lwowskiego Kazimierza Boreyki. Z łowczym kontaktował się również stolnik stężycki Jan M. Cieszkowski427. Miał on nie dopuścić do wyboru na trybunał koronny wojewody bracławskiego Stanisława Świdzińskiego lub też jego protegowanych. Boreyko przypominał zarazem wo- jewodzie ruskiemu, że ich przeciwnik z Winnicy doprowadził już kiedyś do ze- rwania sejmiku, nie znajdując nikogo odpowiedniego do poparcia428. Sytuację w bracławskiem utrudniał przemarsz wojsk rosyjskich oraz „od hajdamaków qu- ietus”429. Liczono na tym terenie również na współpracę wojewody podolskiego Wacława Rzewuskiego430. Obrady sejmiku deputackiego w 1740 r. zakończyły się porażką. Wniesiono kontradykcję i można przypuszczać, że odpowiedzialni byli za nią ludzie Augu- sta Czartoryskiego, w tym stolnik Woliński431. Obserwatorzy wydarzeń przewi- dywali, że sejmiki w Winnicy będą zrywane, dopóki nie uspokoi się rywalizacja między stronnictwami432. W 1741 r. Czartoryski, wzorem lat poprzednich, oddelegował na obrady w Winnicy łowczego lwowskiego Boreykę, przydzielając mu do pomocy kasz- telana czerskiego Rudzińskiego433. Mieli oni pilnować wspólnie sejmików bra- cławskiego i podolskiego. Wojewoda ruski po porażce z poprzedniego roku wy- stosował listy na tamtejsze sejmiki434. Ostatecznie Woliński pozytywnie ocenił

423 B.Czart, rkps 5903, nr 27696, Ł. Nowicki do Tegoż, obóz pod Winnicą, 4 IX 1738. 424 J.A. Gierowski, Mier Wilhelm, PSB, t. 20, s. 804–806. 425 B.Czart, rkps 5987, nr 48153, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 IX 1738. 426 B.Czart, rkps 5903, nr 27698, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 9 X 1738. 427 B.Czart, rkps 226 III, s. 162, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1739. 428 B.Czart, rkps 5766, nr 2607, K. Boreyko do Tegoż, Lwów, 19 VIII 1739. 429 B.Czart, rkps 5987, nr 48200, J. Woliński do Tegoż, Brzezany, 19 VIII 1739. 430 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 330–333, Tenże (?) do J. Skrzetuskiego, Międzybóż, 6 VIII 1739 (kopia). 431 B.Czart, rkps 5987, nr 48226, Tenże do A.C., Międzybóż, 27 IX 1740. 432 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 212, k. 24–24v, A. Tarło do J. Tarły, Dunajowce, 24 IX 1740. 433 B.Czart, rkps 5918, nr 30673, M. Podoski do A.C., Głuszkowce, 4 VIII 1741. 434 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741. 210 Katarzyna Kuras wybranych w Winnicy deputatów i wyraźnie pisał o „bracławskim sukcesie”435. Według jego relacji również tamtejszy sejmik gospodarski zakończył się kom- promisem — jego obrady limitowano, a jednocześnie wyłoniono dwa poselstwa. Jedno z nich miało się udać do monarchy z pytaniem o stanowisko wobec kon- federacji (Jan Świeżawski, Józef Olszewski), drugie zaś (Józef Wąż, Antoni Ol- szyński) wyruszyło do pomysłodawcy konfederacji, hetmana Józefa Potockie- go436. Relacja Wolińskiego miała zapewne uzmysłowić patronowi rozmiary sukcesu. Było to o tyle ważne, że klęski czartoryszczyków w Winnicy z lat wcześniejszych znacznie osłabiły ich pozycję w województwie bracławskim. Istotny jest jed- nak fakt, iż sukces na tamtejszym sejmiku był bardziej kreacją Wolińskiego niż rzeczywistością. Przeciwnicy wojewody ruskiego z Hieronimem Radziwiłłem, hetmanem Józefem Potockim i Marcinem Wieniawskim na czele już w sierpniu podjęli decyzję o zwiększeniu aktywności na sejmiku winnickim. Nastroje tam- tejsze oceniali pozytywnie — podobno szlachta coraz silniej popierała zamysły konfederackie Potockich. Do laski marszałkowskiej kandydować miał stolnik koronny Humiecki, stronnik hetmański437. Wydarzenia w Winnicy w 1741 r. najprawdopodobniej wymknęły się spod kontroli obu rywalizującym stronom. Sejmik deputacki został w istocie zerwany438, jednak fakcja wojewody ruskiego wystosowała laudum, jakoby deputatami zostali wybrani pisarz ziemski bracław- ski Marcin Radzimiński oraz Józef Skrzetuski. Tymczasem wszyscy zgromadze- ni zdawali sobie sprawę, że do elekcji w istocie nie doszło. Przeciwko wybranym (a raczej ogłoszonym) w ten sposób deputatom wniesiono protestację w grodzie winnickim. Stronnicy Czartoryskiego w porę nie podjęli stosownych działań, tak że o całej sprawie pisała „drukowana poczta”439. Kandydaturze Skrzetuskiego zdecydowanie przeciwny był sam hetman440. Z kolei sejmik gospodarski zerwali stronnicy Jana Tarły już przy okazji wyboru marszałka, obawiając się, by obrady nie stały się zarzewiem konfederacji441. Spore zainteresowanie sejmikiem deputackim winnickim wykazywał woje- woda ruski również w 1746 r. W liście do Ulińskiego zaznaczał bardzo wyraźnie, że popiera kandydaturę Waleriana Woronieckiego. W utrzymaniu sejmiku liczo-

435 B.Czart, rkps 5987, nr 48269, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 6 X 1741 436 BJ, rkps 115, k. 508–509. 437 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 39–41, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 27 VIII 1741. 438 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 86–87, ks. J. Wierzbicz do J. Tarły, Winnica, 19 IX 1741; Tamże, k. 88–89, ks. M. Górski do Tegoż, Winnica, 13 IX 1741; CDIAUL, f. 181, op. 2, 629, k. 3–4. Wypis z ksiąg grodzkich winnickich województwa bracławskiego. 439 AGAD, AR V, 17307/III, s. 45–47, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 29 IX 1741. 440 Według relacji Marcina Wieniawskiego zgromadzona szlachta nie zgadzała się nie tylko na wybór deputatów — w równym stopniu sprzeciwiano się zagajeniu sejmiku i wyborowi marszałka. Tamże, s. 54–57, Tenże do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1741. 441 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 91–92, ks. M. Górski do J. Tarły, Winnica, 25 IX 1741. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 211 no przede wszystkim na pomoc podkomorzego bracławskiego Jaroszyńskiego (Zachariasza?) i to głównie z tego względu Czartoryski sugerował, że drugim z deputatów mógłby zostać wybrany podstoli gostyński Kazimierz Świdziński442. Świdziński był zięciem Jaroszyńskiego, który cieszył się zaufaniem w woje- wództwie bracławskim, i to stanowiło główny atut tej kandydatury. Sukcesu ca- łego przedsięwzięcia miał pilnować niezastąpiony Skrzetuski443. Nasilenie rywalizacji między stronnictwami nastąpiło w 1749 r. Marszałkiem sejmiku deputackiego wybrano wtedy podwojewodziego kijowskiego Kazimie- rza Nitosławskiego, zaś sędziami kasztelanica bracławskiego Joachima Potoc- kiego i Krzysztofa Michałowskiego. Problem polegał na tym, że już we wrześniu do Piotrkowa dotarła informacja o wyborze innych deputatów bracławskich, któ- rymi mieli być chorąży latyczowski Kazimierz Boreyko oraz wojski kołomyjski Stanisław Worcell. Ten drugi wybór sędziów, jak należy przypuszczać, był efek- tem wzmożonej aktywności czartoryszczyków444. W latach pięćdziesiątych spore wpływy w województwie bracławskim po- siadał marszałek wielki litewski Paweł Sanguszko. Wojewoda ruski raczej nie prowadził wspólnej z nim polityki sejmikowej, a uzgadniane spektrum spraw ograniczało się do wakansów445. Lata sześćdziesiąte znacznie wzmocniły wpły- wy Czartoryskiego wśród szlachty bracławskiej, której przewodził podsędek bra- cławski Aleksy Światopełk Czetwertyński. On to wraz z grupą oddanej sobie szlachty składał na ręce protektora, czyli wojewody ruskiego, protest przeciw- ko kandydaturze Gronowskiego na kasztelanię bracławską. Przeciwstawiano się w ten sposób wpływom byłego wojewody bełskiego Antoniego Potockiego oraz posła rosyjskiego Mikołaja Repnina446. Aktywność klienteli wojewody ruskiego w województwie bracławskim była w latach trzydziestych i czterdziestych niewielka i skupiała się na zrywaniu ob- rad. Wzmocnienie pozycji czartoryszczyków w Winnicy przyniosły dopiero lata sześćdziesiąte, gdy zaczęto podejmować konstruktywne działania, dzięki którym odnoszono konkretne sukcesy, mimo intensywnej rywalizacji z kamarylą Mnisz- cha447.

Województwo czernihowskie Egzulanckie województwo czernihowskie obradowało we Włodzimierzu Wo- łyńskim. Na tamtejszym sejmiku wybierano czterech posłów na sejm i dwóch deputatów na trybunał koronny.

442 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 303, A.C. do J. Ulińskiego, b.m., [1746]. 443 Tamże, s. 305, Tenże do Jaroszyńskiego, b.m., [1746]. 444 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 80, k. 1, Informacje o sejmikach z 1749. 445 AP Kr. (Wawel), A. Sang, teka 400/20, s. 13–14, A.C. do B. Sanguszkowej, Mikołajów, 6 IX 1751. 446 AGAD, APP 183, s. 79–80, A.Ś. Czetwertyński do A.C., Warszawa, 9 XII 1764. 447 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2169, k. 21–22v, J.A. Mniszech do F.S. Potockiego, Warszawa, 2 IV 1761. 212 Katarzyna Kuras Wojewodzie ruskiemu szczególnie zależało na sejmiku elekcyjnym podko- morskim w 1732 r. w związku z protekcją, udzieloną przez Czartoryskiego łow- czemu czernichowskiemu Janowi M. Cieszkowskiemu. Aby spełnić daną obiet- nicę, książę wystosował odpowiedni list do wojewody czernihowskiego Józefa Lubomirskiego448. Protekcja okazała się nieskuteczna, ponieważ brak jakich- kolwiek informacji, by Cieszkowski pełnił w tym okresie urząd miejscowego podkomorzego. Miało to najprawdopodobniej związek z rywalizacją Orańskich z Cieszkowskimi i kontrowersjami wokół sfałszowanych przywilejów na urzę- dy449. Być może dlatego przed sejmikiem deputackim czernihowskim w 1736 r. stolnik stężycki ograniczył się do wysyłania listów do swoich krewnych, miesz- kających w województwie450. We wrześniu 1737 r. na sejmiku deputackim obecny był po raz kolejny Jan M. Cieszkowski, który jako jeden z działaczy sejmikowych starał się o wybór deputatów korzystnych z punktu widzenia interesów patrona. Wybrani zosta- li wtedy Piotr Radzimiński oraz Wiktor Cieszkowski451. Obaj należeli do gro- na klientów wojewody ruskiego. Radzimiński w liście do Czartoryskiego pisał wprost, że w związku ze zrujnowaniem jego majątku przez nieprzyjaciela nie uda się na sejmik bracławski, ale zostanie w województwie czernihowskim i tam będzie starał się o deputację452. Sejmik ten nie obył się jednak bez sprzeciwów, dlatego też Cieszkowski zaznaczał, iż do utrzymania tak korzystnego zestawu deputatów niezbędna będzie protekcja księcia453. Sprawa ta nabrała szczególne- go znaczenia po zerwaniu sejmików deputackich, bracławskiego i kijowskiego. W takiej sytuacji utrzymanie deputatów czernihowskich stawało się jedyną szan- są na wzmocnienie wpływów książęcych w trybunale koronnym454. Ostatecznie Radzimiński i Cieszkowski 5 listopada 1737 r. pomyślnie przeszli przez procedu- rę rugów w Piotrkowie455. Starania o sejmiki deputackie w 1743 r., w tym zapewne o sejmik czernihow- ski, August Czartoryski powierzył wojewodzicowi czernihowskiemu Antoniemu Lubomirskiemu. Chodziło przede wszystkim o ustalenie kandydatur tak, „aby przyszły trybunał z godnych in commune bonum, mógł componi ludzi”456. Jeden z najbardziej zaufanych ludzi wojewody ruskiego, Jan M. Cieszkowski, został wybrany posłem z województwa czernihowskiego w okresie silnej rywa-

448 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3227, s. 817, A.C. do J. Lubomirskiego, Warszawa, 17 IV 1732. 449 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 1–3, Diariusz sejmiku województwa czernihowskiego electionis posłów na sejm convocationis roku 1733. 450 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 451 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1737. 452 B.Czart, rkps 5927, nr 33066, P. Radzimiński do Tegoż (?), b.m., 16 VIII 1737. 453 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. 454 Tamże, nr 5326, Tenże do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. 455 B.Czart, rkps 5927, nr 33067, P. Radzimiński do Tegoż, Piotrków, 5 XI 1737. 456 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 733, A.C. do A. Lubomirskiego, Wilanów, 25 VII 1743. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 213 lizacji Familii z kamarylą Mniszcha (1760 r.). Podobne znaczenie miała elek- cja wojskiego włodzimierskiego Mikołaja Piaskowskiego. Również w 1762 r. czartoryszczycy odnieśli sukces na sejmiku czernihowskim. Został tam wybrany posłem ich wierny stronnik, Felicjan Jabłonowski. Na sejmie Familię poparł rów- nież drugi poseł czernihowski, starosta radzimiński Arnulf Radzimiński457. Województwo czernihowskie traktowane było zarówno przez księcia Augu- sta, jak i przez jego klientelę, jako niegodne większego zainteresowania. Na szer- szą skalę działał tam tylko Jan M. Cieszkowski, posiadający na wspomnianym terenie rodzinę i, tym samym, pewne wpływy. Wzmocnienie pozycji czartorysz- czyków przyniosły tam dopiero lata sześćdziesiąte XVIII w.

Wielkopolska

Województwo poznańskie i kaliskie Dwa główne województwa wielkopolskie, poznańskie i kaliskie, obradowały w Środzie. Szlachta zgromadzona tam wybierała czterech deputatów i dwunastu posłów. Sejmik obradował w miejscowej kolegiacie458. Deputatem z Kalisza w 1739 r. został wybrany postrzegany dość neutralnie Franciszek Pisarski, starosta wolbromski459. W 1741 r. wojewoda ruski spodzie- wał się konfrontacji z kasztelanem poznańskim Maciejem Mycielskim w trybu- nale koronnym w Piotrkowie, w związku z czym uzgadniał z wojewodą inowro- cławskim Ludwikiem Szołdrskim kwestie sejmików deputackich. Postanowiono, że część korzystnych zgromadzeń dojdzie do skutku, a pozostała część będzie musiała się rozejść „irrito - - eventu”460. Współpraca z Szołdrskim na sejmikach i w trybunale miała charakter wymiennej transakcji — w zamian za poparcie na sejmikach deputackich wielkopolskich Czartoryski obiecywał dyspozycyjność i przychylność swoich przyjaciół w Małopolsce. W tym samym zapewne celu książę wojewoda zabiegał o przyjaźń chorążego kaliskiego Piotra Sokolnickie- go461. W 1761 r. na sejmiku w Środzie, gdzie marszałkował szambelan Feliks Szoł- drski, dominowało stronnictwo Mniszcha. Zgromadzenia pilnował z jego ra- mienia kasztelan poznański Ignacy Twardowski, a jedynym posłem związanym z Familią został starosta kopanicki Antoni Poniński462. Natomiast podczas obrad

457 M. Czeppe, dz.cyt., s. 145–147. Piaskowski był posłem z czernihowskiego w 1760 r. 458 K. Jarochowski, Lauda połączonych województw Kaliskiego i Poznańskiego za panowania Augusta II, „Ateneum”, t. 3 (34): 1884, s. 262–263; literacki obraz sejmiku środzkiego — S. Pomy- kaj, Sejmik Wielkopolski w Środzie. Obrazek historyczny, Środa 1937. 459 B.Czart, rkps 226 III, nr 135, J. Hubiński do A.C., Kraków, 17 IX 1739. 460 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 301, A.C. do L. Szołdrskiego, b.m., [1741.] 461 Tamże, s. 301–302, Tenże do P. Sokolnickiego, [1741]. 462 M. Czeppe, dz.cyt., s. 150; B.Czart, rkps 3844 III, nr 66, I. Twardowski do J.A. Mniszcha, Środa, 19 III 1761; AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A. Lubomirskie- go, Warszawa, 26 III 1761. 214 Katarzyna Kuras wrześniowego sejmiku deputackiego czartoryszczycy udzielili znacznego popar- cia klientowi Stanisława Poniatowskiego i „jurydykowi wielkiemu”, Maciejowi Gliszczyńskiemu. Został on dopuszczony przez mniszchowców do funkcji depu- tata. Trzej pozostali deputaci byli stronnikami dworu463. Aktywność zarówno wojewody ruskiego, jak i jego klienteli na sejmikach wielkopolskich miała charakter sporadyczny i praktycznie niezauważalny. Wyni- kało to prawdopodobnie z faktu, iż Wielkopolska nie była terenem sprzyjającym kształtowaniu się relacji patron — klient. Samodzielna finansowo miejscowa szlachta nie angażowała się tak bardzo w relacje klientalne, jak chociażby rzesze szlacheckie z południowo-wschodnich terenów Rzeczypospolitej464. Znacznie ograniczało to możliwości księcia Augusta (ale i niwelowało sensowność działań na tak wymagającym terenie), dlatego też wojewoda ruski w Wielkopolsce zda- wał się na swego brata, biskupa Teodora Czartoryskiego465.

Województwo sieradzkie z ziemią wieluńską Województwo sieradzkie na dwóch sejmikach wybierało po jednym deputa- cie: w Sieradzu i Piotrkowie, a na sejmiku w Szadku wybierano czterech posłów. Z województwem tym związana była ziemia wieluńska, która na osobnym sej- miku w Wieluniu wybierała jednego deputata i dwóch posłów. Ogólnie w woje- wództwie wybierano sześciu posłów i trzech deputatów. W 1737 r. ludzie wojewody ruskiego byli gotowi zerwać obrady w woje- wództwie sieradzkim, jeśli istniałaby realna groźba, iż deputatami zostaną wy- brani przeciwnicy Czartoryskiego. Zająć miał się tym Mikołaj M. Czerkaski466. Natomiast w 1739 r. sejmikiem deputackim w ziemi wieluńskiej opiekować się miał sędzia grodzki piotrkowski Felicjan Święcicki, który obiecywał wiernie wy- pełniać książęce rozkazy. Uważał on, iż dobrym kandydatem na deputata był- by sędzia grodzki ostrzeszowski Władysław Wężyk, „bo jest capax i do pióra”. Jednocześnie Święcicki zaznaczał, że jeśli ta kandydatura nie spodoba się woje- wodzie ruskiemu, z pewnością znajdzie się inny deputat, który będzie w stanie odpowiednio się księciu przysłużyć467. W 1740 r. czartoryszczycy starali się w Piotrkowie osłabić kandydaturę Jana Lubomirskiego, brata podstolego koronnego Stanisława. Liczył on nie tylko na funkcję deputata, ale i na laskę marszałkowską. Mógł liczyć na wsparcie pod- kanclerzego koronnego Jana Małachowskiego i jednego z deputatów sieradzkich

463 M. Czeppe, dz.cyt., s. 150. 464 M. Zwierzykowski, Komisja Skarbowa Poznańska. Z dziejów sejmikowej administracji i są- downictwa skarbowego w Wielkopolsce w XVII i XVIII wieku, Poznań 2003, passim. 465 BK, rkps 7244, passim, korespondencja T. Czartoryskiego z A. Działyńskim — ze wzmian- kowanych listów wynika, iż to właśnie biskup poznański prowadził rodzinną politykę w Wielko- polsce negocjował z miejscowymi notablami. 466 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do A.C., 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 467 B.Czart, rkps 5957, nr 40866, F. Święcicki do Tegoż, Piotrków, 15 VIII 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 215 z kadencji 1739/1740468. Natomiast w Sieradzu o funkcję deputata starał się miej- scowy starosta, Jan Tomasz Morsztyn, uważany również za poważnego kandyda- ta do funkcji marszałka. Morsztyn, podobnie jak Lubomirski w Piotrkowie, nie mógł liczyć na poparcie czartoryszczyków. Sejmik ten został zerwany469. Mniej intensywna rywalizacja miała miejsce w Wieluniu. O jej przebiegu informują wzmianki dopiero z lat czterdziestych XVIII w. W 1741 r. Hieronim Radziwiłł, przez swego zaufanego Marcina Wieniawskiego oddelegował na sejmik w Wie- luniu Antoniego Stawskiego, skarbnika wieluńskiego. Zdecydowano się na tę kandydaturę, gdyż Stawski miał w wieluńskim zarówno ziemię, jak i licznych „kolligatów”. Na jego korzyść przemawiał też fakt, iż jego żona spokrewniona była z Wieniawskimi. Na temat rywalizacji w Wieluniu w tym roku nie zacho- wały się bardziej szczegółowe informacje470. Można przypuszczać, że ludzie wo- jewody ruskiego raczej niechętnie podchodzili do aktywności znienawidzonego przez nich Wieniawskiego na tym terenie. Na sejmiku poselskim sieradzkim w 1761 r. posłem wybrany został Julian Tur- ski, podczaszy sieradzki i zwolennik Familii. Podobną opcję polityczną reprezen- tował drugi z posłów, kasztelanic rozpierski Jan Walewski, wyraźnie sprzyjając Czartoryskim471. Wiadomo skądinąd, że już w 1737 r. Walewski współpracował z wojewodą ruskim. Informował wówczas patrona, iż z powodu spraw w trybu- nale nie może uczestniczyć w sejmikach472. Był więc klientem co najmniej od lat trzydziestych XVIII w. Zainteresowanie okazywane przez wojewodę ruskiego i jego działaczy dla sejmiku sieradzkiego było sporadyczne i związane bardziej z konkretnymi wyda- rzeniami, a mniej z ogólniejszą strategią realizowaną na tym terenie. Zintensyfi- kowanie działań w Sieradzu przyniosły lata czterdzieste (wtedy w fakcji wzrosła ogólna aktywność oraz rywalizacja z hetmanem Potockim na terenie Wielko- polski473) oraz początek lat sześćdziesiątych. Poza tymi wyjątkowymi okresami klientela księcia Augusta na sejmikach województwa sieradzkiego była praktycz- nie niezauważalna.

Województwo łęczyckie Województwo łęczyckie sejmikowało w Łęczycy. Wybierano tam czterech posłów na sejm, dwóch deputatów na trybunał oraz jednego komisarza na trybu- nał skarbowy474.

468 B.Czart, rkps 5926, nr 32816, J. Pułaski do Tegoż, Lublin, 7 VIII 1740. 469 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 470 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 157–160, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Kamionka, 25 VIII 1742. 471 M. Czeppe, dz.cyt., s. 157. 472 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 114, J. Walewski do A.C., b.m., 26 IV 1737 (ekscerpt). 473 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 44–45v, J. Dunin-Borkowski do J. Tarły, Chybice, 21 IX 1749. 474 Z. Gloger, dz.cyt., s. 106. 216 Katarzyna Kuras Sejmikiem deputackim łęczyckim w latach trzydziestych opiekował się staro- sta przedecki Antoni Kossowski. W 1735 r. posłem z tego województwa wybrany został on sam. Przeforsowano też kandydatury chorążego łęczyckiego Tomasza Grabskiego, starosty tuszyńskiego Jana Skarbka i sędziego grodzkiego łęczyc- kiego Karola Sariusza Gomolińskiego. Kossowski pisał o tym sejmiku tak: „Ja- koż było przez trzy dni na tym sejmiku trudności niepodobna opisać, bo nas i do przysięgi na instrukcję obligowano i ledwie moim jakimkolwiek kredytem to wy- perswadowałem - -. Największy zaś był na sejmiku fremitus o prowianta”475. Sejmik deputacki łęczycki w 1737 r. wydawał się być poważnie zagrożony. Nawet sami czartoryszczycy deklarowali, że jeśli obrady nie pójdą po ich myśli, są gotowi je zerwać. Miał się tym zająć wydelegowany specjalnie do Łęczycy Mikołaj M. Czerkaski476. W 1738 r. na sejmik deputacki w łęczyckie udał się z kolei kasztelan bełski Józef Antoni Lipski477. Informacje na temat sejmiku de- putackiego w 1740 r. pochodzą od Józefa Pułaskiego. Wydaje się, że to staroście wareckiemu powierzono opiekę nad sejmikami mazowieckimi oraz zgromadze- niem w ziemi łęczyckiej. Na pierwszym z wyżej wymienionych terenów przeby- wał on osobiście, a w ziemi łęczyckiej zdał się na pomoc jednego z tamtejszych deputatów. Wśród kandydatów do deputacji wymieniani byli wojewodzic łęczyc- ki (syn Franciszka Skarbka), podczaszy Woronicz (?) i podczaszy brzeziński Ka- rol Sariusz Gomoliński. Spośród nich w sierpniu za najpewniejszego kandydata uchodził wojewodzic478. Również rok później wojewoda ruski, szukając korzystnych dla siebie deputa- tów i spodziewając się sporu z kasztelanem poznańskim Maciejem Mycielskim, zwrócił się z prośbą o poparcie do wojewody łęczyckiego Franciszka Skarbka. Zaznaczał, że byłby bardzo zadowolony, gdyby wybrany został syn Skarbka, pozostający w randze kapitana, Władysław479. Życzenie to jednak nie zostało spełnione. W 1754 r. na sejmiku łęczyckim został wybrany posłem starosta sieradzki i podskarbi, Antoni Kossowski480. Do grona czartoryszczyków w tym woje- wództwie zaliczał się od końca wojny siedmioletniej również chorąży łęczycki Wojciech Bardziński. Współpracował on szczególnie blisko z podskarbim An- tonim Kossowskim, którego osobistą zasługą było zbliżenie Bardzińskiego do klienteli wojewody ruskiego. Z Antonim Kossowskim związany był również podstoli brzeziński Tomasz Kossowski. Wybrany na sejmiku łęczyckim na posła w 1762 r., sympatyzował on bez wątpienia z czartoryszczykami.

475 B.Czart, rkps 5860, nr 19576, A. Kossowski do A.C., Przedecz, 20 VIII 1735. 476 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do Tegoż, 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 477 B.Czart, rkps 5903, nr 27697, Ł. Nowicki do Tegoż, obóz pod Winnicą, 4 IX 1738. 478 B.Czart, rkps 5926, nr 32817, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 11 VIII 1740. 479 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 306, A.C. do F. Skarbka, b.m., [1741]. 480 M. Czeppe, dz.cyt., s. 162, 166. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 217 Aktywność klienteli wojewody ruskiego w województwie łęczyckim, biorąc pod uwagę realia wielkopolskie, wywiera pozytywne wrażenie. Terenowi temu poświęcano sporo uwagi i zainteresowania, podejmując kolejne próby wywie- rania nacisków na rozwój sejmikowej sytuacji (dotyczyło to przede wszystkim sejmików deputackich). Rolę lidera w Łęczycy odgrywał bezdyskusyjnie Anto- ni Kossowski. Pośrednio na rozwój sytuacji wpływał też związany tradycyjnie z Mazowszem Józef Pułaski.

Województwo brzesko-kujawskie i inowrocławskie Województwa brzesko-kujawskie i inowrocławskie obradowały wspólnie na sejmiku w Radziejowie481. Szlachta gromadziła się w jednym z miejscowych kościołów, farnym lub OO. Franciszkanów. Wybierano tam czterech posłów na sejm, dwóch deputatów na trybunał i dwóch komisarzy do Radomia. Być może w 1736 r. to zgromadzeniami deputackimi na tym terenie zajmował się z ramienia Czartoryskiego Ludwik Szołdrski482. Sejmikiem deputackim kujaw- skim w 1737 r. opiekowali się w imieniu wojewody ruskiego starosta przedecki Antoni Kossowski oraz wojewoda brzeski Antoni Dąmbski. Deputatem wybrany został brat Antoniego Kossowskiego, Stefan (kandydat korzystny dla interesów Czartoryskiego), jednak przeciwko postanowieniom sejmikowym wniesiono ma- nifest. Starosta przedecki wraz z wojewodą brzeskim starali się o zniwelowanie skutków manifestu, alarmowali zarazem, że dla utrzymania Stefana Kossowskie- go w Piotrkowie konieczna będzie książęca protekcja483. Deputata tego udało się przeprowadzić przez rugi deputackie484. Co ciekawe, czartoryszczycy byli gotowi zerwać sejmik, jeśli wydarzenia nie ułożyłyby się dla nich pomyślnie. Został na- wet oddelegowany odpowiedni człowiek, Mikołaj M. Czerkaski, który miał zająć się, w razie konieczności, organizacją zerwania485. Ostatecznie jednak deputatów kujawskich w 1737 r. oceniano korzystnie486. O funkcję deputacką w 1740 r. starał się w województwach kujawskich re- ferendarz koronny Seweryn Józef Rzewuski. Wydaje się, że mógł on liczyć na poparcie księcia wojewody i części czartoryszczyków, a nawet był rozważany jako odpowiedni kandydat do laski marszałkowskiej487. Jednocześnie promowa- no kandydaturę kasztelana inowrocławskiego Jana Chryzostoma Radojewskie- go488.

481 A. Pawiński, Rządy sejmikowe w Polsce 1572–1795 na tle stosunków województw kujaw- skich, oprac. H. Olszewski, Warszawa 1978, s. 57. 482 B.Czart, rkps 5963, nr 42443, L. Szołdrski do A.C., Czempin, 16 X 1736. 483 B.Czart, rkps 5860, nr 19582, A. Kossowski do Tegoż, Krusza, 29 IX 1737. 484 Tamże, nr 19597, S. Kossowski do Tegoż, Piotrków, 23 X 1737. 485 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do Tegoż, b.m., 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 486 B.Czart, rkps 5788, nr 7003, T. Dąmbski do Tegoż, b.m., b.d. [ok. 1738]. 487 B.Czart, rkps 5926, nr 32818, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 22 VIII 1740. 488 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 218 Katarzyna Kuras W 1749 r. w Warszawie Antoni Kossowski osobiście rozmawiał z wojewodą ruskim w sprawie „ułożenia około sejmików deputackich”489. Najprawdopodob- niej chodziło o sejmiki deputackie kujawskie. W 1751 r. Kossowski ponownie zobowiązywał się zadbać o tamtejsze zgromadzenia. Miał on też sprawować pie- czę nad sejmikami sieradzkim i łomżyńskim. Zaznaczał przy tym, że powodzenie tych sejmików zależy od obecności na nich „poufałych przyjaciół”490. W latach pięćdziesiątych triumf Familii na sejmikach kujawskich był już przesądzony. Przejęli oni również miejscowe sądownictwo ziemskie, co przyczyniło się m.in. do stopniowego zmniejszania znaczenia rodziny Dąmbskich491. Na sejmiku przedsejmowym w 1761 r. triumf odniosło stronnictwo mnisz- chowców. Na ogólną liczbę czterech wybieranych posłów tylko jeden był uwa- żany za stronnika Familii i bliskiego współpracownika wojewody ruskiego. Chodziło o podskarbiego nadwornego koronnego Antoniego Kossowskiego. Nie poparł on jednak manifestu zrywającego sejm, gdyż jako podskarbi nadworny koronny nie chciał występować przeciwko sejmowi zwołanemu pod hasłem re- formy monetarnej492. Wśród stronników wojewody ruskiego w województwach kujawskich wybija się wyraźnie postać Antoniego Kossowskiego493. Jako miejscowy lider był on czterokrotnie wybierany posłem na sejm (w latach: 1733, 1740, 1752, 1761)494. Prawdopodobnie pełnił on też rolę pośrednika między wojewodą ruskim a rze- szami miejscowej szlachty. To jego zasługom przypisywać należy większość sukcesów w województwach kujawskich. Duże wpływy na tym terenie zachowa- li do lat sześćdziesiątych również Potoccy, przede wszystkim krajczy koronny, a następnie wojewoda wołyński i kijowski Franciszek Salezy495.

Ziemia dobrzyńska Ziemia dobrzyńska (wchodząca formalnie w skład prowincji wielkopolskiej) miała odrębny sejmik w Lipnie. Szlachta gromadząca się tam na obradach wybie- rała dwóch posłów na sejm oraz jednego deputata na trybunał koronny. W 1737 r. sejmiku deputackiego w ziemi dobrzyńskiej pilnował wojewoda płocki Mikołaj Podoski496, a pomagał mu starosta bobrownicki Franciszek Ro- ściszewski. Starano się tam przeforsować kandydaturę Rościszewskiego. Nie sta- nowiło to większego problemu, gdyż przeciwko kandydaturze czartoryszczyka

489 B.Czart, rkps 706 IV, k. 261, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Warszawa, 2 VIII 1749. 490 Tamże, k. 206 v, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 V 1751. 491 J. Dumanowski, Hrabiowie na Lubrańcu. Dzieje fortuny magnackiej, Toruń 2001, s. 121. 492 M. Czeppe, dz.cyt., s. 175; AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 493 B. Krakowski, Kossowski Antoni, PSB, t. 14, s. 309–311. 494 A. Pawiński, dz.cyt., s. 130. 495 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1202, k. 18, A. Zamoyski do F.S. Potockiego, Lublin, 5 VIII 1762 ; Tamże, k. 20, Tenże do Tegoż, Warszawa, 29 XII 1763. 496 Z. Zielińska, Podoski Mikołaj, PSB, t. 27, s. 176–179. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 219 występował jedynie Kosobudzki, który miał z nim zatarg natury osobistej („spra- wa o wiolencje na osobie jego”). Rościszewski został deputatem, w czym Miko- łaj Sołtyk widział swoją zasługę. Kosobudzki nie dawał za wygraną, uważano jednak, że przyjaciele wojewody ruskiego zdołają zaspokoić jego pretensje497. Agitację na rzecz starosty bobrownickiego prowadził w Lipnie również Józef Kobylnicki. 9 września było wiadomo, iż, szafując książęcymi darami i gotów- ką, zdołał przekonać prawie wszystkich wcześniej „inklinowanych do recessu”. Sporej rekompensaty za poparcie kandydatury Rościszewskiego żądał łowczy dobrzyński Gabriel Nałęcz. Liczył on podobno na prezent w postaci konia. Po- zostałe koszta związane z „przekonywaniem” Kobylnicki oceniał na 30 czerwo- nych złotych i w związku z tym prosił o książęcą rezolucję w tej sprawie498. W 1740 r. sejmik deputacki ziemi dobrzyńskiej został zerwany499. W okresie, gdy Familia pełniła rolę partii dworskiej, sposobem na zjednywanie głosów na sejmikach było wysyłanie listów królewskich do wybranych urzędników ziem- skich. Miało to miejsce przede wszystkim w najbardziej istotnych dla stronnic- twa momentach, a do takich zaliczały się obrady sejmu grodzieńskiego w 1744 r. W roku tym August III wystosował m.in. osobisty list do cześnika ziemi dobrzyń- skiej Wojciecha Burskiego, prosząc go oraz jego kolligatorów o zgodny wybór posłów na sejm500. List ten prawdopodobnie odniósł skutek, bo w 1744 r. posłami z ziemi dobrzyńskiej zostali starosta dobrzyński Tymoteusz Podoski oraz kasz- telanic dobrzyński i kapitan w regimencie gwardii koronnej, Michał Zboiński501. Posłem na sejm z ziemi dobrzyńskiej dwukrotnie — w roku 1758 i 1760 — był sędzia ziemski dobrzyński Józef Leon Rutkowski. Choć był on zwolennikiem Familii, próbował też współpracować z dworem502. Widać wyraźnie, że wpływy Czartoryskiego były na analizowanym terenie minimalne, a organizowane akcje miały charakter incydentalny. W ziemi do- brzyńskiej brakowało zarówno stałych stronników, jak i w zasadzie możliwości zyskania szerokiego szlacheckiego poparcia503.

497 B.Czart, rkps 5918, nr 30681, M. Podoski do A.C., Rusinów, 10 X 1737. 498 B.Czart, rkps 5855, nr 18791, J. Kobylnicki do Tegoż, b.m., 9 IX 1737. 499 B.Czart, rkps 5926, nr 32820, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 500 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 159. 501 Tamże, s. 289−294; W. Szczygielski, Podoski Józef, PSB, t. 27, s. 164–167. Autor datował związki Podoskiego z Familią od 1764 r., wydaje się jednak, że zostały one zadzierzgnięte dużo wcześniej. 502 M. Czeppe, dz.cyt., s. 173–174. 503 B. Tabaczyński, Uwagi o reprezentacji dobrzyńskiej na sejmie epoki oligarchii w latach 1650–1763, „Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie”, T. 6: 1987, s. 161–178. 220 Katarzyna Kuras Mazowsze i Podlasie

Województwo rawskie, płockie i mazowieckie Mazowsze należało do prowincji wielkopolskiej504. Województwo to, składa- jące się formalnie z dziesięciu ziem, wysyłało dwudziestu posłów na sejm (po dwóch z każdej ziemi: łomżyńskiej, czerskiej, nurskiej, warszawskiej, ciecha- nowskiej, wiskiej, zakroczymskiej, liwskiej, różańskiej, wyszogrodzkiej). Każda ziemia wybierała też co pięć lat jednego deputata na trybunał koronny. Woje- wództwo mazowieckie było więc reprezentowane w Lublinie i Piotrkowie przez stałą liczbę dwóch deputatów, których elekcji dokonywano na sejmiku general- nym w Warszawie505. W 1731 r. na sejmikach deputackich wojewoda ruski współpracował z Tarła- mi, bezskutecznie promując na urząd sędziego Adama Tarłę, starostę goszczyń- skiego. Pomagał mu w tym Franciszek Rudziński506. Sejmikami mazowieckimi (zapewne przedsejmowymi) w 1736 r. miał osobiście zająć się jeden z czołowych klientów Augusta Czartoryskiego, Kacper Suffczyński. Nie miał on zbyt dużo czasu na przygotowanie odpowiedniej akcji, gdyż dowiedział się o oddelegowa- niu na Mazowsze dość późno. Prosił też o precyzyjne książęce instrukcje w kwe- stiach personalnych. Dotyczyło to zwłaszcza ziem różańskiej i łomżyńskiej507. W 1737 r. ludzie wojewody ruskiego byli gotowi zerwać obrady w ziemi raw- skiej, jeśli istniałaby realna groźba, iż deputatami zostaną wybrani przeciwnicy Czartoryskiego. Zająć miał się tym osobiście Mikołaj M. Czerkaski508. Przypusz- czać można, iż akcja się udała, ponieważ w spisach brakuje informacji o sejmiku deputackim zakończonym w tym roku sukcesem509. W 1738 r. została zerwana większość sejmików poselskich, w tym warszaw- ski, rawski, sochaczewski i płocki. Posłem z ziemi zakroczymskiej został staro- sta kruszwicki Franciszek Rudziński wraz ze starostą zakroczymskim Józefem Młockim. Obrady zakończyły się też sukcesem w ziemi różańskiej. Zostali tam wybrani podkomorzy różański Karol Podoski i chorążyc różański Teodor Szy- dłowski510. Nie sposób ocenić udziału klienteli Czartoryskiego w zerwaniu tak dużej liczby sejmików mazowieckich. Faktem jest, że wojewoda ruski był przez

504 Z. Gloger, dz.cyt., s. 118. 505 J.A. Gierowski, Sejmik generalny Księstwa Mazowieckiego na tle ustroju sejmikowego Ma- zowsza, Wrocław 1948, s. 25, 10–44. 506 B.Ossol., rkps 17770, s. 626–627, A.C. do J. Tarły, Warszawa, 13 IX 1731. 507 B.Czart, rkps 5956, nr 40540, K. Suffczyński do A.C., b.m., b.d, [1736?]. 508 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do Tegoż, b.m., 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 509 J.A. Gierowski, Sejmik generalny, s. 191. 510 BJ, rkps przyb. 97/61, brak nr, Relacja z Warszawy 27 VIII 1738; H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738 roku, s. 224. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 221 przeciwników posądzany o to, że na niektórych zgromadzeniach nie dopuścił do wybrania większej liczby posłów511. Wspominany Suffczyński doglądał także sytuacji na generale mazowieckim w 1739 r. Zamierzał on poprzeć do deputacji z ziemi wyszogrodzkiej kandyda- turę miejscowego pisarza Franciszka Nakwaskiego, a z ziemi wiskiej stolnika i sędziego grodzkiego wiskiego Sindurskiego, albo, ewentualnie, sędziego ziem- skiego Józefa Męczkowskiego. Niestety nie zachowały się informacje dotyczące przebiegu sejmiku generalnego, wiadomo natomiast, że aktywność Suffczyńskie- mu utrudniła choroba. Skarżył się on na „katar, [który] piersi opanował”512. Sejmikami poselskimi w 1740 r. zajmował się w rejonie Podlasia i Mazowsza ponownie Kacper Suffczyński. Nadzór nad zgromadzeniami partykularnymi za- pewniała również obecność Józefa Pułaskiego. Obiecywał on doglądać sytuacji na sejmikach mazowieckim, podlaskim, rawskim, płockim i dobrzyńskim oraz współpracować na tym obszarze z kasztelanem czerskim Kazimierzem Rudziń- skim513. Ten ostatni udał się do ziemi czerskiej, gdzie miał pomagać w utrzy- maniu kandydatury cześnika koronnego Franciszka Rudzińskiego, starosty kruszwickiego514. Sejmików mazowieckich doglądał osobiście Suffczyński i już 25 sierpnia 1740 r. donosił on patronowi o zerwaniu sejmików czerskiego i war- szawskiego515. Precyzyjne dane o pozostałych zgromadzeniach przekazał na początku września. Większość sejmików mazowieckich została zerwana, w tym czerski, warszawski oraz różański. Suffczyński donosił także o poważnych kło- potach podczas obrad generału mazowieckiego516. Na to ostatnie zgromadzenie przyjechał do Warszawy zarówno starosta wa- recki Józef Pułaski, jak i Kacper Suffczyński. Po obradach partykularnych liczba posłów pozostała niezmieniona i sytuację mogły zmienić wyłącznie kolejne uni- wersały i ewentualne dalsze wybory. Postarano się o drugi uniwersał na sejmik poselski z ziemi różańskiej. Powtórna ekspedycja wyszła także do zgromadzenia w ziemi wyszogrodzkiej, gdzie ustalono kandydatury pisarza wyszogrodzkiego Franciszka Nakwaskiego i starosty lubelskiego (a zarazem wojewody mazowiec- kiego) Stanisława Poniatowskiego517. Równie emocjonująco przebiegały obrady sejmików deputackich w 1740 r. Wiadomo, że na obradach rawskich przeciwdziałano kandydaturze wojewody bracławskiego Jana Świdzińskiego, który starał się także o laskę marszałkow-

511 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 133, A.C. do A.S. Załuskiego, Puławy, 28 IX [1738]. 512 B.Czart, rkps 226 III, s. 501–503, K. Suffczyński do A.C., Warszawa, 16 IX 1739; Tamże, s.489–492, Tenże do Tegoż, b.m., 20 IX 1739. 513 B.Czart, rkps 5926, nr 32817, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 11 VIII 1740. 514 Tamże, nr 32818, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 VIII 1740. 515 B.Czart, rkps 5956, nr 40610, K. Suffczyński do Tegoż, Wilanów, 25 VIII 1740. 516 Tamże, nr 40612, Tenże do Tegoż, Gadka, 5 IX 1740. 517 B.Czart, rkps 5926, nr 32820, J. Pułaski do A.C., Warszawa, 22 IX 1740; W. Szczygielski, Nakwaski Franciszek Józef, PSB, t. 22, s. 480–481. 222 Katarzyna Kuras ską518. Sejmik ten został zerwany, podobnie zresztą jak sejmik ziemi płockiej519. W ziemi zakroczymskiej promowano osobę tamtejszego sędziego (NN?), a Pu- łaski powątpiewał w realne możliwości zakończenia sukcesem sejmiku ciecha- nowskiego520. Obradom generału deputackiego przyglądali się dwaj współpra- cownicy księcia wojewody, Pułaski oraz Rudziński. Ten ostatni podał kandydata do funkcji marszałkowskiej oraz nazwiska kandydatów na deputatów. Byli to stolnik zakroczymski Runowski z ziemi zakroczymskiej (zamiast przewidywane- go poprzednio sędziego ziemskiego), a z ziemi ciechanowskiej Teodor Szydłow- ski, chorążyc różański. Podstoli warszawski Łaski, pod pretekstem toczącego się procesu ze stolnikiem Runowskim, wniósł przeciwko deputatom manifest521. Ge- nerał zakończył się tym samym zerwaniem obrad, pomimo optymizmu i starań Pułaskiego i Rudzińskiego. Natomiast sukcesem zakończył się sejmik gospodar- ski — komisarzami do Radomia zostali wybrani starosta ciechanowski Antoni Nieborski oraz pisarz zakroczymski Adam Wągrocki522. Współpracownicy wojewody ruskiego zastanawiali się, czy nie udałoby się w utrzymać „wybranych” deputatów, pomimo kontradykcji na sejmiku deputac- kim. Pułaski rozmawiał w tej sprawie chorążycem Szydłowskim, a na konsultacje wezwany został również sędzia zakroczymski Antoni Radzicki (?). Sugerowali oni, by zaangażować w uspokojenie sporów wojewodę mazowieckiego S. Ponia- towskiego523. W na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. głównym stronnikiem Czartoryskiego w ziemi płockiej był Franciszek Rościszewski. Już w 1759 r. proponowano jego kandydaturę na urząd deputata, sejmik jednak został zerwany. Rok później Rościszewski został wybrany posłem na sejmiku w Racią- żu. Podobnie było w 1762 r., gdy posłował już jako sędzia ziemski płocki524. W 1761 r. kandydatem na posła w ziemi różańskiej był tamtejszy wojski, a za- razem plenipotent wojewody ruskiego, Wojciech Chądzyński. Z kolei sejmikiem wieluńskim w okresie 1760–1761 opiekował się Wojciech Męciński, starosta wieluński. Ludzi Jerzego A. Mniszcha niepokoiły przygotowania Męcińskiego do sejmików, tym bardziej, że w 1761 r. został on wybrany posłem525. W tym samym roku sukces odniesiono również na sejmiku płockim — funkcję depu- tacką powierzono wojewodzie inowrocławskiemu Andrzejowi Zamoyskiemu,

518 B.Czart, rkps 5926, nr 32816, J. Pułaski do A.C., Lublin, 7 VIII 1740. 519 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 520 Tamże, nr 32818, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 VIII 1740. 521 Tamże, nr 32819, Tenże do Tegoż, Warszawa, 13 IX 1740. 522 B.Czart, rkps 5956, nr 40613, K. Suffczyński do Tegoż, Wilanów, 14 X 1740; B.Czart, rkps 5926, nr 32819, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 13 IX 1740. 523 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 524 M. Czeppe, dz.cyt., s. 170; Z. Anusik, A. Stroynowski, Rościszewski Franciszek, PSB, t. 32, s. 277–278. 525 M. Czeppe, dz.cyt., s. 156, 158, 180. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 223 związanemu z polityką Czartoryskich od około 1757 r.526 Rok później na sejmiku ziemi warszawskiej posłem wybrany został Alojzy Brühl, któremu dopiero co przyznano indygenat527, a w 1763 r. na sejmiku deputackim warszawskim pisarz warszawski Maciej Sobolewski, należący do Familii. Towarzyszył mu wyraźnie związany z klientelą Czartoryskiego sędzia ziemski warszawski Zygmunt Sta- niszewski528. Legalność tego wyboru musiała jednak budzić spore wątpliwości, donoszono bowiem w listach o zerwaniu obrad generału mazowieckiego przez niejakiego Grotowskiego529. Aktywność klienteli księcia Augusta na terenie Mazowsza była relatywnie duża. Opierano się na grupie oddanych działaczy, do których należeli Józef Puła- ski oraz Antoni Kossowski. Poparcie, którym cieszyli się czartoryszczycy na sej- mikach mazowieckich wśród szlachty, było znaczące, choć wielokrotnie trudno było wyznaczyć granicę między akcjami podejmowanymi przez działaczy woje- wody ruskiego a inicjatywami Stanisława Poniatowskiego.

Województwo podlaskie Województwo podlaskie na trzech sejmikach wybierało po dwóch posłów na sejm (co dawało ogólną liczbę sześciu posłów z województwa podlaskiego) i po dwóch deputatów na trybunał koronny z każdej z ziem: w Drohiczynie dla ziemi drohickiej, w Mielniku dla ziemi mielnickiej i w Brańsku dla ziemi bielskiej. Na sejmikach podlaskich ważną rolę odgrywała rodzina Kuczyńskich. Jeden z jej przedstawicieli, Kazimierz, syn kasztelana podlaskiego Wiktoryna, znalazł się w gronie posłów wybranych na sejm elekcyjny w 1733 r. Drugim elekto- rem był wojski i sędzia grodzki drohicki Wawrzyniec W. Kossowski. Wydaje się, że obu łączyła przyjaźń ze Stanisławem Leszczyńskim i rodziną Czartory- skich530. Kacper Suffczyński zajmował się przygotowaniami do sejmiku ziemi miel- nickiej w 1738 r. Książę August wystosował listy do czołowych przedstawicieli miejscowej szlachty. Suffczyński miał jednak problem z dostarczeniem listów do rodziny Kuczyńskich, w której skład wchodziło czterech braci i każdy z nich miał „dystyngowane honory”531. Książę wysłał listy do starosty jazdowskiego i chorą- życa mielnickiego Wiktoryna Kuczyńskiego (faktycznie kasztelana podlaskiego) oraz do jego syna, kasztelana Leona (w rzeczywistości Leon dopiero od 1739 r.

526 Tamże, s. 171; Mémoires du roi, t. 1, s. 372. 527 Tamże, s. 398. Na sejmikach mazowieckich aktywni byli ludzie J.A. Mniszcha, którzy ponoć przeciągnęli na swoją stronę także posła Szymakowskiego, uważanego powszechnie za stronnika Familii. AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 47–51, Lettre anonyme à un ami, datée du 10 octobre 1762. 528 M. Czeppe, dz.cyt., s. 181. 529 CDIAUK, f. 236, op. 1, k. 54–55v, T. Lubomirska do NN, Warszawa, 11 IX 1736. 530 W. Kuczyński, Pamiętnik 1668–1737, oprac. zbiorowe, Białystok 1999, s. 60. 531 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 224 Katarzyna Kuras był stolnikiem mielnickim)532, a Suffczyński twierdził, że w taki sam sposób można zyskać także poparcie pozostałej dwójki: Jana, podczaszego mielnickiego (a faktycznie od 1737 r. tamtejszego chorążego) oraz Kazimierza, urzędnika dro- hickiego (w istocie podstolego podlaskiego)533. Kazimierz mógł być użyteczny ze względu na posiadane w ziemiach mielnickiej, drohickiej i bielskiej dobra. Suffczyński uważał, iż Czartoryski powinien jeszcze wystosować listy do pod- stolego mielnickiego Józefa Sz. Turskiego, który „z wielką ochotą pragnie służyć WXM Dobrodziejowi”534. Turski był jednocześnie komisarzem podkanclerzego litewskiego Michała Czartoryskiego. Sejmik ten był szczególnie ważny, gdyż klienci wojewody ruskiego chcieli uniemożliwić tam podjęcie jakichkolwiek uchwał, dotyczących szelężnego i czopowego. Dlatego też Suffczyński tak dużą wagę przywiązywał do obecności odpowiednich ludzi, by można było zerwać obrady, „jeżeli będzie wola WXM Dobrodzieja”535. Objeżdżał on nawet osobiście okoliczną szlachtę, obiecując w zamian za poparcie protekcję księcia Czartory- skiego. Suffczyński był zadowolony z przebiegu przygotowań i raczej nie miał wątpliwości co do poparcia na sejmiku. Wyjątkiem było poparcie ze strony pod- stolego mielnickiego Józefa S. Turskiego, które udało się jednak zdobyć dzięki listom księcia Augusta do części deputatów lubelskich, w których popierał on Turskiego w sporze z rodziną Zaszczyńskich536. Do aresztu w związku z tym procesem trafił nawet przybrany syn podstolego mielnickiego, poniesiono też znaczne straty materialne537. Stronników wojewody ruskiego przed sejmikiem w 1738 r. kaptowano długo i starannie. Ze względów taktycznych podzielono ich na dwie grupy. Pierwsza gromadziła się wokół miejscowego ekonoma oraz plenipotentów Godlewskiego i Wyrzykowskiego, a składała się z drobnej szlachty. Trzon drugiej grupy sta- nowili starsi urzędnicy, a więc rodzina Kuczyńskich oraz podstoli Józef S. Tur- ski538. To jednak poparcie udzielone przez rodzinę Kuczyńskich znaczyło w 1738 r. najwięcej. Po śmierci seniora rodu, Wiktoryna, wojewoda ruski wystosował od- powiednie listy przede wszystkim do stolnika mielnickiego Leona. Jego lojalność wobec czartoryszczyków jest sprawą dyskusyjną, nie tylko ze względu na póź-

532 O Kuczyńskich: S.K. Kossakowski, Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich, t. 2, Warszawa 1860, s. 354, Kossakowski błędnie podaje, że stolnik mielnicki Leon był bra- tem kasztelana podlaskiego Wiktoryna, podczas gdy w rzeczywistości był jego synem. Niezbyt do- brze zorientowany w sytuacji rodziny Kuczyńskich był chyba też sam K. Suffczyński. Por. W. Szczy- gielelski, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96; Tenże, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. 533 Por. Urzędnicy podlascy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Dubas-Urwanowicz, W. Jarmo- lik, M. Kulecki, J. Urwanowicz, Kórnik 1994, s. 174. W kwestii urzędów sprawowanych przez dwa pokolenia Kuczyńskich Suffczyński przejawiał wartą podkreślenia dezorientację. 534 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 535 Tamże. 536 Prawdopodobnie Auktor Zaszczyński, skarbnik mielnicki. 537 B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 16 VIII 1738. 538 Tamże. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 225 niejszy sojusz z Potockimi, ale i na fakt, że jego poparcie dla klientów Czartory- skiego już w 1738 r. było bardzo ograniczone. Sam Leon Kuczyński tłumaczył swą nieobecność na sejmiku koniecznością dopilnowania w trybunale interesów po zmarłym ojcu, jednak wydaje się, że ogólne zaangażowanie stolnika w przy- gotowania przed obradami było wyjątkowo słabe. Bardziej skomplikowana sytuacja zaistniała przed sejmikiem deputackim dro- hickim w 1738 r. Suffczyński powątpiewał, by dało się tam zrealizować plany Czartoryskiego. Duchowni popierali pisarza drohickiego przeciw kandydaturze sędziego Wawrzyńca W. Kossowskiego lub jego syna Józefa, których promował wojewoda ruski („oni by byli nam dobrzy”). Z kolei Kossowscy nie godzili się na deputację podczaszego drohickiego Zaleskiego539, co mogło popsuć cały sejmik. Suffczyński sugerował, iż równie dobrym kandydatem byłby Jan Mikołaj Wąż, cześnik drohicki, człowiek poczciwy i zacny, jednak z bliżej nieokreślonych po- wodów rozpuszczono plotki, że nie może on kandydować540. Deputatem z ziemi drohickiej został ostatecznie wybrany wspomniany wyżej Jan M. Wąż, uważany za człowieka sprzyjającego zarówno interesom Kuczyń- skich, jak i Augusta Czartoryskiego541. Prawdopodobnie również w 1740 r. Suffczyński organizował „przyjaciół” przed sejmikiem ziemi mielnickiej. Już w lipcu było wiadomo, że interesy Czarto- ryskiego w Mielniku popierać będą miecznik nurski Marek Godlewski oraz woj- ski mielnicki Kazimierz F. Grabowski. Mogli liczyć oni na protekcję wojewody ruskiego, ale i byli zobowiązani przez to do wierności książęcym interesom542. Sejmik mielnicki poselski udało się doprowadzić do końca, ale czartoryszczycy nie angażowali się zbyt intensywnie w tę część obrad. Posłami wybrani zostali miejscowy „starosta i urzędnik”543. Chodziło o starostę mielnickiego Aleksandra Butlera oraz tamtejszego podczaszego Józefa Ossolińskiego. Jednocześnie już w tym momencie klienci wojewody ruskiego z Suffczyń- skim na czele rozpoczęli walkę przetargową. Choć praktycznie nie wywierali wpływu na wybór posłów, to przed wrześniowym sejmikiem deputackim zagro- zili, że jeśli czołowi miejscowi urzędnicy, a zwłaszcza dwaj wybrani na sejmiku poselskim, nie przekażą Suffczyńskiemu i jego kompanom sześćdziesięciu be- czek soli, to ci ostatni nie pozwolą na dokonanie wyboru deputatów i komisarzy. Czartoryszczycy grozili najpierw „tamowaniem activitatem”, a następnie zerwa- niem obrad544. Rok później książę August z małżonką sporo czasu spędził w Międzyrzecu, co skłaniało jego przeciwników do snucia domysłów, iż czas ten przeznaczył

539 Nie notowany w tym okresie w Urzędnikach podlaskich XVI–XVIII w. 540 B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 16 VIII 1738. 541 B.Czart, rkps 5865, nr 20354, L. Kuczyński do Tegoż, b.m., [1738]. 542 B.Czart, rkps 5956, nr 40605, K. Suffczyński do Tegoż, Międzyrzec, 13 VII 1740. 543 Tamże, nr 40612, Tenże do Tegoż, Gadka, 5 IX 1740. 544 Tamże. 226 Katarzyna Kuras na przygotowanie swych przyjaciół do zbliżającego się sejmiku deputackiego. W ramach przeciwdziałania książęcym planom zamierzano zaangażować księżną Annę z Sanguszków Radziwiłłową, aby miała ona na oku „pomienionego woje- wództwa sejmiki”545. Walka między fakcjami na sejmikach podlaskich w 1741 r. umknęła jednak uwadze książęcych korespondentów. W latach czterdziestych spore wpływy na Podlasiu posiadał kanclerz Michał Czartoryski. W 1747 r. przyczynił się on do wybrania w Mielniku starosty łukow- skiego Nowosielskiego, który po raz pierwszy zjawił się na sejmiku deputackim na tym terenie546. W 1754 r. natomiast posłem na sejm z ziemi podlaskiej był Józef Pułaski547. Pewne wpływy na Podlasiu Czartoryski utrzymał jeszcze na początku lat sześćdziesiątych. W 1761 r. posłami z ziemi drohickiej zostali wybrani Ignacy Ciecierski, tamtejszy stolnik, oraz Jan M. Wąż, a z ziemi bielskiej łowczy bielski i starosta narewski Stanisław Karwowski, obaj związani z Familią. Drugim po- słem z ziemi bielskiej był stolnik litewski Stanisław A. Poniatowski. Na sejmiku ziemi mielnickiej dokonano elekcji innego czartoryszczyka, pułkownika wojsk koronnych Kazimierza Ossolińskiego. Towarzyszył mu człowiek blisko związa- ny z otoczeniem księcia wojewody, pułkownik Józef Sosnowski. W 1762 r. po- słem na sejm z ziemi mielnickiej został wybrany tamtejszy podstarości i stronnik Czartoryskich, Andrzej Borkowski548. Posłem z ziemi mielnickiej w tym roku był również stolnik litewski, którego do Mielnika oddelegował osobiście kanclerz Michał549. Podsumowując wpływy księcia Augusta na Podlasiu trzeba zauważyć, że w za- sadzie bazowały one w latach trzydziestych na porozumieniu z Kuczyńskimi, a następnie, począwszy od lat czterdziestych, na autorytecie Kacpra Suffczyń- skiego550. W przypadku Suffczyńskiego wielokrotnie zadziwiać może swoista maestria podejmowanych przez niego akcji, ale i warto podkreślić, że wojewoda ruski darzył go zaufaniem i pozostawiał dużo samodzielności w podejmowaniu decyzji. Wydaje się, że oparcie się na odpowiednich ludziach gwarantowało księ- ciu Augustowi stabilność wpływów na Podlasiu.

Prusy Królewskie Trzy województwa Prus Królewskich — chełmińskie, malborskie i pomor- skie — zachowały własne, odrębne prawa. Wspólnie odbywały jedynie sejmik

545 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 39–41, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Pustomyty, 27 VIII 1741. 546 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 96, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 12 IX 1747. O rywalizacji Anny Radziwiłłowej z Czartoryskimi: W. Karkucińska, Anna z Sanguszków Radzi- wiłłowa, Warszawa 2000, s. 31. 547 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 51. 548 M. Czeppe, dz.cyt., s. 184. 549 Mémoires du roi, t. 1, s. 398. 550 H. Palkij, Suffczyński Kasper, PSB, t. 45, s. 374–375. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 227 generalny, który miał miejsce w Grudziądzu lub Malborku (w czasach panowania Augusta III dziewiętnaście sejmików miało miejsce w Grudziądzu, a tylko trzy w Malborku551). Jego pozycja była dość mocna w stosunku do zgromadzeń party- kularnych, choć w XVIII w. znaczenie generału pruskiego trochę zmalało552. Wyrazem pruskiej odrębności był m.in. formalnie uporządkowany tryb obrad sejmiku w ramach trzydniowych posiedzeń, a także dwuizbowa struktura zgro- madzenia553. Liczba posłów z Prus nie była unormowana żadnym przepisem554. Województwo chełmińskie na sejmiku w Radzyniu wybierało dwóch deputatów, a na sejmiku przedsejmowym w Kowalewie posłów na sejmik generalny i sejm. Województwo pomorskie obradowało w Starogardzie, gdzie także wybierano dwóch deputatów. Posłów z województwa pomorskiego wybierały natomiast sej- miki powiatowe: dla powiatu świeckiego w Świeciu, dla puckiego w Pucku, dla człuchowskiego w Chojnicach, dla tucholskiego w Tucholi, a dla mirachowskie- go w Strzepczu. Pozostałe powiaty województwa pomorskiego (gdański, nowski i tczewski) wybierały swoich posłów od razu na sejmiku wojewódzkim, który odbywał się zazwyczaj kilka godzin po sejmikach powiatowych. Miał on miejsce w Starogardzie, jednak bez udziału szlachty z powiatu świeckiego. Sejmiki pruskie, przede wszystkim generały, były w czasach saskich zrywane o wiele częściej niż zgromadzenia w pozostałych ziemiach (tylko 14% sejmików z czasów Augusta III uznać można za efektywne555). Sejmiki generalne docho- dziły regularnie tylko w okresie 1728–1735. Według Stanisława Achremczyka miało to związek ze zbieżnością interesów różnych ugrupowań politycznych oraz ze spodziewaną śmiercią króla. Generały w latach 1734–1735 doprowadzili do końca wyłącznie stronnicy sascy. Znaczący w tym kontekście jest fakt, że w okre- sie 1736–1763 nie zebrał się żaden pruski sejmik generalny, nie licząc dwóch specjalnych zgromadzeń w 1756 i 1761 r., zwołanych w celu złożenia przysięgi przez senatorów. Na ten temat S. Achremczyk napisał: „Decyzja o dojściu lub niedojściu sejmiku zapadała w tych latach na naradach pruskich obozów magnac- kich, a także na naradach ogólnopolskich”556. Analiza wydarzeń z tego okresu z punktu widzenia klienteli Augusta Czartoryskiego zdaje się potwierdzać przy- toczoną wyżej tezę.

551 O pozycji Grudziądza: J. Gerlach, Grudziądz miejscem obrad sejmiku generalnego Prus Królewskich (1454–1772), „Rocznik Grudziądzki”, t. 3: 1963, s. 7–33. W 1735 r. szlachta malbor- ska domagała się, by co trzeci sejmik generalny odbywał się w Gniewie, jednak stosowna uchwała nie doczekała się królewskiego potwierdzenia. Tamże, s. 25. 552 Z. Naworski, Sejmik generalny Prus Królewskich 1569–1772. Organizacja i funkcjonowa- nie na tle systemu zgromadzeń stanowych prowincji, Toruń 1992, s. 66–73. 553 Tamże, s. 154; J. Gerlach, dz.cyt., s. 26–27. 554 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa Prus Królewskich w latach 1696–1772, Olsztyn 1981, s. 144–146. 555 Z. Naworski, dz.cyt,. s. 179. 556 S. Achremczyk, dz.cyt., s. 69. 228 Katarzyna Kuras W 1737 r. na obrady sejmików deputackich udał się do Prus związany z wo- jewodą ruskim Antoni Debole. Wydaje się, że nie zadbano dostatecznie o zor- ganizowanie dla niego poparcia, uznając sejmiki pruskie za teren ograniczonej aktywności557. Z kolei sejmikami deputackimi pomorskimi rok później opie- kował się z ramienia wojewody ruskiego podkomorzy pomorski, a następnie kasztelan chełmiński Stanisław Konarski. Ten ostatni donosił później patrono- wi, że starał się o „sukces” tych zgromadzeń, ale nie mógł być na nich obecny osobiście z powodu choroby. Zobligował za to swoich przyjaciół, by to oni pil- nowali przebiegu sejmików. Wśród wybranych w tym roku deputatów znalazło się dwóch ludzi blisko związanych z Czartoryskim: Michał Lewald-Jezierski, ławnik sądowy ziemi tczewskiej oraz Kliński, ławnik sądowy ziemi mirachow- skiej (prawdopodobnie Jan)558. Jezierski jeszcze w czerwcu zapewniał wojewodę ruskiego o swej gotowości do pełnienia usług i zapewne mógł liczyć na popar- cie patrona559. Aktywność w trybunale koronnym początkowo uniemożliwiła mu jednak ciężka choroba560. W okresie współpracy Familii z dworem król mógł liczyć w Prusach na przy- chylność stronników Familii, wojewody chełmińskiego Zygmunta Kretkowskie- go oraz tamtejszego biskupa Wojciecha S. Leskiego561. To właśnie wojewodę Kretkowskiego August Czartoryski starał się nakłonić do osobistego kandydo- wania na sejmiku deputackim w 1740 r. Liczono, że popularność Kretkowskiego nie tylko pozwoli mu łatwo uzyskać nominację na sejmiku pruskim, ale i kan- dydować do laski marszałkowskiej562. Sejmik deputacki pruski w tym roku zo- stał jednak zerwany. Przypuszczać należy, iż nie stało się to z inspiracji czarto- ryszczyków, którzy przykładali tak dużą wagę do sukcesu zgromadzenia563. Nie zmienia to faktu, że na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych to właśnie Kretkowski i biskup Leski zajmowali się organizowaniem poparcia dla księcia Augusta na tym terenie. Nad Prusami i województwem brzesko-kujawskim nad- zór niezmiennie sprawował Antoni Kossowski. Wpływy Familii jako stronnictwa politycznego wzmacniał sojusz ze starostą człuchowskim a zarazem hetmanem wielkim litewskim Michałem K. Radziwiłłem. Sejmikowi kowalewskiemu w 1744 r. marszałkował kasztelanic gdański Piotr Kruszyński, człowiek sprzyjający Familii, zaś dwa lata później związany z Mosz- czeńskim i należący do obozu Czartoryskiego Antoni Bagniewski564. Ten ostat-

557 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do A.C., Lublin, 1 IX 1737. 558 B.Czart, rkps 5856, nr 19090, S. Konarski do Tegoż, b.m., [1738]. 559 B.Czart, rkps 5843, nr 16666, L.M. Jezierski do Tegoż, Lipusz, 7 VI 1738. 560 Tamże, nr 16667, Tenże do Tegoż, Piotrków, 29 XI 1738. 561 J. Dygdała, Elity polityczne Prus Królewskich w orbicie wpływów dworu w wieku XVIII, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 493. 562 B.Czart, rkps 5926, nr 32817, J. Pułaski do A.C., Warszawa, 11 VIII 1740. 563 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 564 S. Achremczyk, dz.cyt., s. 58. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 229 ni, jako wierny stronnik wojewody ruskiego, otrzymał w 1750 r. urząd sędziego chełmińskiego. W 1747 r. na sejmiki pruskie wyruszył osobiście Józef Skrzetuski. W grudniu informował on, iż wydał do tej pory 7000 czerwonych złotych, a do rozpoczęcia obrad zostały jeszcze cztery tygodnie565. Argument ten posłużył mu do wykazania, że starostwo mogilnickie, które otrzymał od dworu, to zdecydowanie za mało, by sprostać wszystkim wydatkom, związanym z działalnością na sejmikach566. Rok później z dworem i Familią współpracował na sejmikach pruskich ówczesny wo- jewoda pomorski Jakub Narzymski567. Z kolei marszałkiem na sejmiku świeckim w 1751 r. został wybrany sprzyjający Czartoryskim Józef Łaszewski568. Warto nadmienić, że sejmiki pruskie w tym roku zrywał podobno Leszczyński, jeden z dawnych ludzi Augusta Czartoryskiego, który zmienił front i przeszedł na stronę krajczego koronnego Franciszka Salezego Potockiego569. W 1754 r. Familia próbowała narzucić szlachcie wybór wiceregenta grodzkie- go chełmskiego Józefa Kossowskiego, jednak sejmik ten zerwano570. W 1758 r. Czartoryscy odnieśli w Prusach spory sukces. Udało im się wprowadzić na wo- jewództwo pomorskie człowieka związanego zarówno z wojewodą Augustem, jak i kanclerzem Michałem. Był to Paweł Mostowski571, który po objęciu urzędu rozpoczął intensywną działalność polityczną, pozyskując dla interesów Familii sporą część średniej i drobnej szlachty. W momencie obejmowania urzędu przez Mostowskiego wpływy czartoryszczyków w województwie pomorskim nie były zbyt duże. Nowo wybrany wojewoda znajdował się w konflikcie z większością lokalnych możnowładców, w tym z wpływowymi Czapskimi572. Sytuację tę ksiądz Jacek Rybiński podsumował krótko: „Skrzetuski, Jabłonowski, Mostow- ski tu się nie pożywią”573. Mostowski, w zamian za przywilej nominacyjny na województwo pomorskie, oddał kanclerzycowi Jackowi Małachowskiemu starostwo piotrkowskie. Nowy wojewoda nie posiadał jednak indygenatu, dlatego też szlachta pruska dość nie- chętnie patrzyła na tę nominację. Nie zważając na to, Mostowski objął urząd i rozpoczął normalną działalność, co wywołało protest szlachty skupionej wo- kół Czapskich. W tej sytuacji kontrowersyjny wojewoda odwołał się do Fami- lii, a Czapscy do Potockich. Dzięki poparciu Czartoryskich Mostowski pozwał 565 Tenże, Życie sejmikowe Prus Królewskich w latach 1647–1772, Olsztyn 1999, s. 55–56. 566 B.Czart, rkps 706 IV, p. 453, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Lublin, 29 XII 1747. 567 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 42; W. Szczygielski, Narzymski Jakub, PSB, t. 22, s. 581–582. 568 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 57. 569 B.Czart, rkps 706 IV, p. 282, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Kobylniki, 12 IX 1751. 570 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 58. 571 W. Konopczyński, Mostowski Paweł, PSB, t. 22, s. 68–71. 572 J. Dygdała, Rezydencje magnackie w Prusach Królewskich w XVIII wieku, [w:] Rezydencje w średniowieczu i czasach nowożytnych, red. E. Opaliński, T. Wiślicz, Warszawa 2001, s. 132–134; S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 28. 573 B.Czart, rkps 3836 III, nr 54, ks. J. Rybiński do J.A. Mniszcha, Gdańsk, 25 VIII 1759. 230 Katarzyna Kuras przeciwników przed trybunał sądowy i uzyskał korzystny dla siebie dekret574. Dość szybko też, wraz ze swym najbliższym współpracownikiem, chorążym za- kroczymskim Szymonem Szydłowskim, przystąpił do działania, w dużej mierze w porozumieniu z księciem Augustem. Już w 1761 r. kandydatem na posła z zie- mi chełmińskiej był plenipotent wojewody ruskiego, Kazimierz W. Chądzyń- ski575. Stronnikiem Czartoryskiego był też Stanisław A. Jasiński, sędzia ziem- ski tczewski, który został wybrany deputatem z województwa chełmińskiego na sejmiku w 1761 r., jak i drugi z deputatów, sędzia ziemski człuchowski Mikołaj Pawłowski. Sukces czartoryszczyków był jednak pozorny, gdyż z powodu kontr- akcji mniszchowców żaden z deputatów chełmińskich nie znalazł się ostatecznie w trybunale. Począwszy od 1758 r. regularne zrywanie sejmików było dla ludzi związanych z kamarylą Mniszcha głównym sposobem walki z niechcianym wo- jewodą Mostowskim, jeśli zaś się gromadzono, to zaznaczano, że stało się to za uniwersałami wojewody chełmińskiego Zygmunta Kretkowskiego576. Sukcesy na terenie Prus Królewskich odnoszono zwłaszcza na sejmikach w latach 1762–1764 dzięki aktywności Mostowskiego i starosty mirachowskiego Ignacego Przebendowskiego577. Przykładowo, podczas wrześniowych zgroma- dzeń deputackich w 1762 r. mniszchowcom udało się wprowadzić zaledwie jed- nego swojego deputata — w ziemi malborskiej został z ich poparciem wybrany szambelan Wilczewski. Stało się to jednak po wielkich sprzeciwach, a Franciszek Wilczewski został „ledwo dopuszczony”. Pozostałe nominacje deputackie zdo- minowali czartoryszczycy578. Wybrany został pisarz grodzki skarszewski Ignacy Gotartowski579 oraz sędzia ziemski człuchowski Mikołaj Pawłowski, stronnik Familii i wojewody Pawła Mostowskiego. Wiadomo, że 1763 r. kandydatem na deputata na sejmiku chełmińskim był znany klient wojewody ruskiego, Antoni Bagniewski580. Mostowski jako wojewoda starał się umiejętnie wygrywać lokalne konflikty. Nawet prymas Władysław Łubieński odnotował jego rolę mediacyjną w sporze między wojewodą malborskim Michałem A. Czapskim a kasztelanem chełmiń- skim Franciszkiem S. Czapskim581. W okresie tym Familia próbowała zrealizo- wać projekt zmniejszenia liczby posłów pruskich. W województwie pomorskim liczono na poparcie Mostowskich i Przebendowskich, w tym głównie Ignacego

574 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 107. 575 M. Czeppe, dz.cyt., s. 189. 576 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 28, 43. 577 J. Dygdała, Elity polityczne, s. 494; Tenże, Przebendowski Ignacy, PSB, t. 28, s. 644–647. 578 B.Czart, rkps 3851 III, ks. J. Rybiński do J.A. Mniszcha, Gdańsk, 18 IX 1762. 579 M. Czeppe, dz.cyt., s. 191; W. Szczygielski, Gotartowski Ignacy, PSB, t. 8, s. 384. 580 M. Czeppe, dz.cyt., s. 190–191. 581 B.Czart, rkps 2609 III, s. 131, W. Łubieński do A. Czapskiego, Warszawa, 12 X 1763. Pry- mas zanotował: „ale Jmci Panu wojewodzie pomorskiemu [Paweł Mostowski — KK] świadectwo dać powinienem, że tu blisko dwa miesiące z wszelką powolnością na zjechanie zawsze spodzie- wane drugiej strony czekał”. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 231 Przebendowskiego. W województwie chełmińskim projektowi sprzyjał Antoni Bagniewski582. W tym samym roku (1763) pruska partia patriotyczna dokonała mobilizacji przed sejmikami. Do starć podczas obrad doszło przede wszystkim w Starogardzie, dokąd przeciwnicy wojewody Mostowskiego przybyli w zbroj- nej asyście. Nie tylko grożono szlachcie związanej z Mostowskim, ale i prze- rwano same obrady. W tej sytuacji stronnicy Czartoryskiego przegrali wybory, a nielicznych protestujących pobito583. Powszechnie spodziewano się burzliwych obrad sejmiku generalnego pru- skiego w 1764 r. Wojewoda wileński Karol S. Radziwiłł posłał tam uzbrojonych ludzi, podobnie uczynili Potoccy. Tadeusz Lipski zaznaczał, że generał Poniatow- ski (Kazimierz Poniatowski?) wraz ze swym oddziałem udał się do Prus w celu uspokojenia sytuacji, jednak „obawiamy się -- , aby początek rewolucyi z tamtych stron nie zaczął się”584. Czartoryszczycy dość wyraźnie zaznaczyli swoją obec- ność na głównych sejmikach pruskich. Na sejmiku stargardzkim doprowadzili do wyboru na marszałka chorążego pomorskiego Józefa Przebendowskiego585. S. Achremczyk obliczył, że na marcowy generał pruski przybyło 461 osób, przy czym stronnictwo Czartoryskich liczyło 258 osób (w tym jeden senator — Paweł Mostowski, dwudziestu urzędników, ośmiu urzędników tytularnych, trzech woj- skowych i jeden starosta). Wśród szlachty przyjaznej Familii wielu było klientów wojewody ruskiego, m.in. sędzia ziemski chełmiński Antoni Bagniewski wraz z synem Pawłem, sędzia ziemski tczewski Stanisław Jasiński, chorąży pomorski Józef Przebendowski, starosta pucki i mirachowski Ignacy Przebendowski, kaszte- lanic gdański Adam Grabowski, podwojewodzi pomorski Michał Lewaldt-Jezierski oraz generał lejtnant kawalerii wojska litewskiego Ulryk Radziwiłł. Wpływy Fa- milii były szczególnie wyraźne w województwie chełmińskim. Przypuszcza się, że sejmik ten, a raczej efektywne uzyskanie wpływu na obrady, kosztowało ludzi Augusta Czartoryskiego około 20 000 zł586. Z kolei w Kowalewie w lipcu 1764 r. zwolennikami wojewody ruskiego kie- rował sędzia ziemski chełmiński Antoni Bagniewski. Uważano, że sejmik ten po śmierci Augusta III został w całości opanowany przez czartoryszczyków (wyróż- niali się tutaj tacy działacze jak Szymon Działowski, Wojciech Jachowski czy Chryzostom Browiński). Na październikowym sejmiku starogardzkim na sze- ściu asesorów aż pięciu należało do stronnictwa sprzyjającego Czartoryskim587. Również spory sukces odniesiono na sejmiku sztumskim. Familia przeforsowała tam swojego kandydata, chorążego chełmińskiego Jerzego Kalksteina. Sukces

582 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 148–149. 583 Tamże, s. 71, 21. 584 B.Czart, rkps 2609 III, s. 219–220, T. Lipski do NN, Warszawa, 14 III 1764. 585 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 59. 586 Tamże, s. 115, 154; Tenże, Życie sejmikowe, s. 56–57. 587 Tenże, Reprezentacja stanowa, s. 36, 37, 58. 232 Katarzyna Kuras był jednak chwilowy, gdyż w Sztumie przeważali zwolennicy „pruskiej partii patriotycznej”588. Wpływy wojewody ruskiego na sejmikach pruskich budowano stopniowo. W latach trzydziestych aktywność klienteli Augusta Czartoryskiego na tym te- renie sprawia wrażenie dość przypadkowej i niezorganizowanej. Nawet jeśli po- dejmowano pewne działania, to raczej miały one charakter informacyjno-wywia- dowczy i trudno w ogóle oceniać ich skuteczność. Aktywność wojewody ruskiego w Prusach miejscowi notable kwitowali zazwyczaj stwierdzeniem, iż nie jest on przecież pruskim indygeną bądź miejscowym posesjonatem, bo „królewszczy- zny possessionatam non reddunt”, i z tego względu nie ma prawa głosu na sejmi- kach. W jednym z listów dodawano w ramach wskazówki: „chcesz rezonować, a bardziej w ruskim województwie convenit”589. Sytuacja zmieniła się dopiero po objęciu urzędu wojewody pomorskiego przez Pawła Mostowskiego. Od tego mo- mentu proces budowy wpływów na tym terenie zyskał oparcie w miejscowych elitach politycznych, nabrał sporego tempa i rozmachu. Jego wymiernym efek- tem były sukcesy na sejmikach pruskich odnoszone w latach sześćdziesiątych XVIII w. w warunkach zaostrzonej rywalizacji z kamarylą Mniszcha.

Litewskie ramię Jeszcze przed ślubem Czartoryskiego i Denhoffowej wiadomo było, że wo- jewodzina połocka ma znaczne wpływy na sejmikach litewskich, posiadała bo- wiem klientów odziedziczonych po Sieniawskiej i Denhoffie, do których należał m.in. późniejszy gubernator szkłowski Marcin Obiński. To właśnie on informo- wał księżną Zofię, że na sejmiku orszańskim w 1730 r. posłami zostali wybrani podstoli litewski Antoni Michał Potocki oraz starosta orszański Aleksander Józe- fowicz. Następnego dnia po dokonanym wyborze w miejscowym grodzie stanęła kontradykcja w tej sprawie590. To również Obiński pilnował sejmików litewskich rok później i sejmików gromnicznych w 1732 r.591 Uważał on, że siły w powie- cie orszańskim są wyraźnie podzielone, przy czym problem polegał bardziej na niewielkim zaangażowaniu politycznym stronników niż na ich liczebności. Sam Obiński określał ich mianem „incapaces”592. Do klientów Czartoryskiego na tamtejszym sejmiku w latach trzydziestych zaliczał się również jeden z Ey- smontów593. Prawdopodobnie do sejmików litewskich odnosi się też informacja, która wy- szła w 1737 r. spod pióra Jana D. Przystałowskiego. Odnotował on, iż podczas

588 Tamże, s. 59. 589 B.Ossol., rkps 2640/I, k. 75v–76, kasztelan (NN?) do A.C., b.m., [1734]. 590 B.Czart, rkps 5904, nr 27947, M. Obiński do M.Z. Czartoryskiej, Szkłów, 29 VIII 1730. 591 Tamże, nr 27960, Tenże do Tejże, Szkłów, 3 II 1731; Tamże, nr 27969, Tenże do A.C., Szkłów, 4 II 1732. 592 Tamże, nr 27977, Tenże do Tegoż, Szkłów, 3 V 1732. 593 Tamże, nr 27982, Tenże do Tegoż, Owczynianki, 16 VI 1732. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 233 sejmiku Trojan Dąbrowski, określany jako „starzec, jeden szlachcic”, pomógł w nałożeniu zmniejszonego czopowego na Szadów. Była to w rezultacie kwota jedynie 50 zł. W związku z tym Przystałowski sugerował, że przydałby się list z podziękowaniem za wyświadczoną usługę, tak by zachęcić podczaszego smo- leńskiego do dalszych usług594. Sejmikami deputackimi na Litwie w 1746 r. zajmował się Michał Czartoryski. Duży sukces odniesiono w Grodnie, gdzie jednogłośnie wybrany został starosta piński Władysław Jelski. Był on przez czartoryszczyków naznaczony na marszał- ka trybunału595. Starosta piński miał być obecny — zgodnie z planem — także w Kownie, a w staraniach o deputację miał mu pomagać Antoni Zabiełło596. Nie od- naleziono jednak informacji o realizacji tego planu. W 1746 r. równie korzystnie dla Familii przebiegały sejmiki poselskie. Podkanclerzy Michał uważał, że nie będzie żadnych trudności z przeforsowaniem niezbędnych decyzji w trakcie ob- rad sejmowych597. W Kownie wybrani zostali promowani przez księcia podkanc- lerzego marszałek kowieński Antoni Zabiełło oraz starosta kowieński Szymon Siruć598. Antoni Zabiełło opiekował się również sejmikami gromnicznymi w 1747 r. Deputatów kowieńskich z tego roku oceniono pozytywnie599. Gorszą okazała się sytuacja na sejmikach deputackich litewskich w 1748 r. Część zgromadzeń została zerwana ze względu na niekorzystne dla czartorysz- czyków kandydatury. Na marszałka trybunału przeznaczony został starosta gro- dzieński Józef Massalski, który mógł liczyć na pełne poparcie podkanclerzego Michała600. Sukces na sejmiku żmudzkim odniesiono dzięki poparciu Zabiełły, który miał tam podobno wielu zwolenników601. W związku ze zbliżającym się sejmikiem gromnicznym rok później liczono na Zabiełłę z kolei w powiecie ko- wieńskim. Michał Czartoryski i jego brat uważali, że wielkim sukcesem byłoby wybranie tam takiego drugiego deputata (pierwszym „pewnym” kandydatem był starosta anglinicki Antoni Borewicz), który nie byłby szkodliwy ani dla podkanc- lerzego, ani dla jego zięciów. Dobrym kandydatem wydawał się kasztelan inf- lancki Jan A. Hylzen602. Wielki sprzeciw Michała Czartoryskiego w 1749 r. wywołał fakt, iż jego główny agent sejmikowy, Zabiełło, obiecał swe poparcie wojewodzie wileńskie- 594 B.Czart, rkps 5926, nr 32704, J.D. Przystałowski do Tegoż, Szadów, 3 IV 1737. 595 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 45, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Warszawa, 12 II 1746; Tamże, k. 49, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 II 1746. 596 B.Czart, rkps 3880 III, s. 45, Tenże do A. Zabiełły, Warszawa, 22 I 1746. 597 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 59, Tenże do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 22 VIII 1746. 598 B.Czart, rkps 3880 III, s. 61, Tenże do A. Zabiełły, Wołczyn, 12 IX 1746. 599 Tamże, s. 71, Tenże do Tegoż, Warszawa, 25 II 1747. 600 Tamże, k. 135, Tenże do Tegoż, Warszawa, 28 II 1748; Tamże, k. 120, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 2 I 1748. W roku tym Józef Massalski faktycznie został marszałkiem trybunału — Z. Zie- lińska, Walka Familii, s. 229. 601 B.Czart, rkps 3880 III, s. 99, M. Czartoryski do A. Zabiełły, Wołczyn, 15 XII 1747. 602 Tamże, k. 139, Tenże do Tegoż, Warszawa, 28 XII 1748. 234 Katarzyna Kuras mu Michałowi K. Radziwiłłowi. Chodziło o głos na rzecz syna wojewody, który starał się o deputację z Kowna. W sporze powołano mediatora, a został nim staro- sta starodubowski i regent kancelarii litewskiej, Tomasz Straszewicz. Wydaje się, że w związku z tymi wydarzeniami obie strony stopniowo łagodziły swe stano- wiska, aż w końcu doszło do pojednania patrona z klientem603. Większość deputatów wybranych w 1750 r. należała do zwolenników Czarto- ryskich. Tylko Jabłoński i Hrehory A. Gimbut mogli liczyć na poparcie i przyjaźń hetmana litewskiego, resztę stanowili przyjaciele kanclerza Michała. W tym cza- sie doszło prawdopodobnie do kompromisu z Józefem Massalskim: Massalski przeforsował swojego człowieka na marszałka trybunału, a w zamian Czartoryski mógł liczyć na większość wśród deputatów604. W Kownie poparł on kandydatury księcia Karola S. Radziwiłła oraz chorążego petyhorskiego Józefa Matuszewi- cza605. Posłem na sejm w 1750 r. został Antoni Zabiełło606, który opiekował się sejmikami także w następnym roku607. Na sejmiki gromniczne w 1752 r. Michał Czartoryski oddelegował Antoniego Zabiełłę. Polecał mu przypilnować wyboru obywateli „zacność i sprawiedliwość kochających”608. W 1763 r. zarówno August, jak i Michał Czartoryscy promowali do funkcji poselskiej z księstwa żmudzkiego Jana M. Chodkiewicza, starostę wieluńskie- go609. Wojewoda ruski starał się w sierpniu tego roku załagodzić szkodzący kan- dydaturze Chodkiewicza konflikt między wojewodą pomorskim Mostowskim a podskarbiną ziem pruskich Rozalią z Czapską610. Kanclerz wielki litewski na- tomiast pisał do swoich przyjaciół w księstwie żmudzkim polecając im kandyda- turę starosty oraz radził, żeby Chodkiewicz po przybyciu na miejsce odwiedził najważniejsze persony Żmudzi w ich dobrach611. Poparcie Czartoryskich okaza- ło się skuteczne — kandydat został wybrany posłem na konwokację z księstwa żmudzkiego „nemine contradicente”612. Po wyborze proszono go o poparcie do

603 Tamże, k. 143–144, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 10 X 1749; Tamże, k. 151, Tenże do T. Stra- szewicza, 5 XI 1749; Tamże, k. 147–148, Tenże do A. Zabiełły, Wołczyn, 5 XI 1749. 604 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 226, Tenże do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 8 II 1750; Tamże, k. 227, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 22 II 1750. 605 B.Czart, rkps 3880 III, k. 155, Tenże do A. Zabiełły, Wołczyn, 23 I 1750. 606 Tamże, k. 167, Tenże do Tegoż, Warszawa, 4 VII 1750. 607 Tamże, k. 183, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 13 I 1751. 608 Tamże, k. 203, Tenże do Tegoż, Warszawa, 1752 [dokładna datacja nieczytelna]. 609 BK, rkps 1885, s. 36, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Puławy, 17 VIII 1763; Tamże, s. 38, Tenże do Tegoż, Puławy, 20 VIII 1763; Tamże, s. 44, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1763. 610 Tamże, s. 38, A.C. do Tegoż, Puławy, 20 VIII 1763. 611 Tamże, s. 44, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1763. 612 Tamże, s. 45, Tenże do Tegoż, Warszawa, 27 II 1763. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 235 laski sejmowej dla generała podolskiego Adama K. Czartoryskiego i przybycie z „nadworną milicją swoją, jako to i wszyscy Przyjaciele nasi czynić będą”613. Litewskie sejmiki stanowiły bez wątpienia domenę księcia Michała. Powyż- sze uwagi, wybiórcze zresztą, dotyczą tych sfer działalności fakcji, które dają się połączyć z osobą wojewody ruskiego. Temat ten jest na tyle odrębny i obszerny, że w zasadzie pozostaje na marginesie niniejszych rozważań. August Czartoryski odziedziczył siatkę agentów na tym terenie po Denhoffie i Sieniawskiej i w la- tach trzydziestych podejmował jeszcze pewne próby kierowania tamtejszymi zgromadzeniami. Zrezygnował z tych działań w latach czterdziestych, gdy oddał pałeczkę bratu i przekazał praktycznie cały ciężar działań oraz podejmowanych decyzji księciu kanclerzowi. Jeśli wspierał jego poczynania, to głównie radą i za- sobem zarządców, będących do dyspozycji na tym terenie.

Wnioski Widać wyraźnie, że, geograficznie, wpływy Augusta Czartoryskiego były naj- silniejsze w województwach południowo-wschodnich, zwłaszcza w wojewódz- twie ruskim. Potwierdza to relacja Stanisława A. Poniatowskiego, przyszłego króla, który w latach sześćdziesiątych wspominał, iż jego wuj ma w wojewódz- twie ruskim duży „kredyt”614. Wynikało to z dwóch podstawowych czynników. Pierwszym była tradycja przejętych wpływów. Zawłaszczenie w drodze dziedzi- czenia klienteli Sieniawskich było w tej mierze decydujące (pośrednio wiązało się to z geografią posiadanych przez rodziców Denhoffowej majątków i załatwia- nych interesów, jednak nie jest to celem niniejszej analizy). Wydaje się, że drugim istotnym czynnikiem była sprawowana przez Augu- sta A. Czartoryskiego funkcja wojewody ruskiego, która w sposób zasadniczy wiązała go z określonymi terenami. Jako miejscowy wojewoda zwoływał on sejmiki elekcyjne, na których starał się wpływać na proces kreowania lokalnej elity urzędniczej. Zwiększało to w wyraźny sposób jego możliwości działania i wywierania nacisków politycznych, których w pozostałych województwach nie posiadał. Temu sprzyjały też metody doraźne, jak osobista obecność księcia na obradach, wysyłane listy, wizyty czy wspólne obiady615. Ostatnim czynnikiem kształtującym geografię wpływów lokalnych Czarto- ryskiego, o którym warto wspomnieć, był wyraźny podział ról w samej Fami- lii. Skoro domeną wojewody ruskiego było podlegające mu województwo, to na takiej samej zasadzie centrum działań Stanisława Poniatowskiego musiało być województwo mazowieckie, a księcia Michała — Wielkie Księstwo Litew- skie. Jednak korelacja wpływów, zakres współdziałania i kształtowania przez nie

613 Tamże, s. 51, A.C. do Tegoż, Warszawa, 3 III 1764; Tamże, s. 53, A.K. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 10 III 1764 — Adam K. Czartoryski prosił o „kryskę” w staraniach o laskę marszałkowską. 614 Mémoires du roi, t. 1, s. 360. 615 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 6–7, Diariusz sejmiku postconvocationis generału wo- jewództwa ruskiego w Wiszni odprawionego. 236 Katarzyna Kuras (a może przez rywalizację?) sytuacji w terenie stanowią odrębny temat badań — „ogólnofamilijny” — i dlatego zostały potraktowane marginalnie.

5.2. Na forum sejmowym Wybory do sejmu a następnie aktywność na forum parlamentu staropolskie- go były, przynajmniej formalnie, jednym z najważniejszych obszarów działania fakcji Augusta A. Czartoryskiego. Słowo „formalnie” nie zostało użyte w tym kontekście przypadkowo, gdyż w rzeczywistości sprawa ta jest zupełnie nieobec- na w analizowanej korespondencji. Być może wynika to z ewidentnych braków w familijnym archiwum, ale może też być inaczej. W ówczesnej rzeczywisto- ści istniało zjawisko określane często przez badaczy mianem „rządów sejmiko- wych”, które polegało na angażowaniu się szlachty przede wszystkim w działania polityczne na poziomie lokalnym616. W tym kontekście brak danych o aktywności czartoryszczyków na forum parlamentu odzwierciedlałby staropolską realność. Ponieważ przedmiotem niniejszej analizy nie jest struktura Familii rozumia- nej jako stronnictwo polityczne, ale zaledwie pewnej jej części, nie sposób iden- tyfikować bez zastrzeżeń jej aktywności z działalnością fakcji Augusta A. Czar- toryskiego. W związku z tym zdecydowano skupić się na wojewodzie ruskim i jego klienteli, rezygnując z szerokich odniesień do Familii, wyłączywszy te miejsca, gdzie było to niezbędne. Przykładem trudności z tym związanych jest lista posłów z sejmu 1752 r., zaopatrzona przez Władysława Konopczyńskie- go w oznaczenia, dotyczące przynależności politycznej. Historyk ten wyróżnił stronników dworu, stronników opozycji oraz pozostałych posłów o wątpliwej orientacji politycznej. Konopczyński dokonał podziału na podstawie diariusza sejmowego617. O ile jednak określenie „stronnik dworu” może być z pewnymi zastrzeżeniami czy wyjątkami kompatybilne z nazwą „poseł familijny” bądź „czartoryszczyk”, to nie sposób przenosić go na realia współpracy Augusta A. Czartoryskiego z liderami bądź działaczami (bo tylko te dwie kategorie klientów brały udział w życiu sejmowym). Tym samym wyliczenia W. Konopczyńskiego — czterdziestu czterech stronników dworu, trzydziestu czterech posłów opozy- cyjnych i dwudziestu jeden posłów o niezidentyfikowanej orientacji — okazują się bezużyteczne, gdyż nie odpowiadają na pytanie, jaką część stronników dworu stanowili ludzie wojewody ruskiego.

616 Dzieje Sejmu Polskiego, oprac. zbiorowe, koordynator J. Bardach, Warszawa 1997, s. 69– 70. O starciach fakcji podczas sejmów: Historia sejmu polskiego, t.1, red. J. Michalski, Warszawa 1984, s. 311–312. Por. M. Markiewicz, Rzeczpospolita bez sejmu. Funkcjonowanie państwa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achrem- czyk, Olsztyn 1997, s. 175–179. 617 W. Konopczyński, Sejm grodzieński, s. 106–108; J. Kurek, Parlamentarzyści za Augusta II i Augusta III Sasów, [w:] Parlamentarzyści polscy od XVI do XX wieku, red. J. Seredyka, D. Kur- piers-Schreiber, Opole 1999, s. 35–50. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 237 Celem niniejszego rozdziału jest więc przede wszystkim próba odpowiedzi na pytanie o aktywność klienteli księcia Augusta podczas obrad sejmowych618, zada- nie o tyle trudne do zrealizowania, że praktycznie nie ma na ten temat zachowa- nych źródeł. Drugi z celów wydaje się bardziej realny, a mianowicie nakreślenie koncepcji, propagowanych przez wojewodę ruskiego podczas poszczególnych sejmów, z założeniem, że były one prezentowane w dużej mierze przez posłów z nim związanych. Analizie poddano dwadzieścia sejmów z czasów saskich619: grodzieński z 1730 r., warszawski nadzwyczajny z 1732 r., warszawski z 1733 r., sejmy z 1733 r. — konwokacyjny, elekcyjny oraz koronacyjny, zerwany pacyfi- kacyjny z 1735 r., sejmy 1736, 1738 i 1740 r., grodzieński z 1744 r., a następnie zgromadzenia z 1746, 1748, 1750, 1752, 1754, 1758, 1760, 1761 i 1762 r. Działalność księcia Augusta na forum sejmowym przed 1730 r. miał epizo- dyczny charakter i wiązała się z walką o przekazanie maltańskim joannitom dóbr ordynacji ostrogskiej. W tym celu Czartoryski w 1722 r. zainspirował powsta- nie drukowanego manifestu znanego jako Informacyja o dobrach ordynacyi...620, w którym wywodził prawa zakonu do majątków ordynacji z konkretnych posta- nowień powziętych przez Janusza Ostrogskiego. Druk ten zapewne krążył wśród obecnych na sejmie zwyczajnym warszawskim posłów i senatorów, jednak nie sposób wyznaczyć precyzyjnie szerszych ram książęcej aktywności w czasie ob- rad. Działania te spotkały się z odpowiedziami adwersarzy, wyrażanymi w pi- smach ulotnych621. Sejmy z początku lat trzydziestych XVIII wieku (nadzwyczajny w Grodnie 2–14 X 1730, nadzwyczajny w Warszawie 18 IX–2 X 1732, nadzwyczajny w War- szawie 26 I–2 II 1733). Sejm nadzwyczajny grodzieński z 1730 r. stał się miejscem znanego starcia między obozem Augusta II a Potockimi, którzy chcieli uniemożliwić królowi rozdawanie buław. Zgromadzenie zostało zerwane przez posła upickiego Pawła F. Marcinkiewicza pod pozorem nie załatwionej sprawy kurlandzkiej. Nie do-

618 Niewiele sejmów z lat 1730–1763 doczekało się zwartej monografii. Ogólnie na ten temat: W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 roku). Geneza i kryzys władzy usta- wodawczej, Warszawa 1995, s. 143–188. 619 W. Konopczyński, Chronologia sejmów polskich 1493–1793, „Archiwum Komisji Histo- rycznej PAU”, Seria 2, t. 4, nr 3, Kraków 1948, s. 162–166. 620 Informacyja o dobrach ordynacyi podległych przez książęcia Jmci Janusza Ostrogskiego kasztelana krakowskiego na obronę wiary świętej i usługę ojczyzny za konsensem Obojga Naro- dów w dyspozycyją Rzeczypospolitej oddanych, z ekscerptem ex volumine legum konstytucyi tejże ordynacyi służących, ab ordine Kawalerów Maltańskich przez książęcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego kawalera maltańskiego ejusdem ordinis melitensis characterisatum plenipotentia- rum, wszystkim stanom Rzeczypospolitej Koronnym i W.X.Lit. na sejm walny zgromadzonym do uwagi podana roku Pańskiego 1722, Warszawa 1722. Por. M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 431. 621 BN, rkps 6903 IV, nr 87, s. 187–189, Informacyja przeciwna tej, którą Jmć Aleksander August Czartoryski kawaler maltański jako plenipotent zakonu maltańskiego do druku podał i na sejmiki rozesłał. Tymże przykładem imieniem księcia JM Pawła Lubartowicza Sanguszka marszałka n[ad- wornego] WXL. do uwagi stanu rycerskiego podane (egzemplarz BUW, rkps 105, s. 412–415). 238 Katarzyna Kuras puszczono nawet do wyboru marszałka622. Trudno w tej sytuacji, zarówno ze względu na przebieg obrad, jak i na fakt, iż Czartoryski nie zajmował jeszcze krzesła wojewody ruskiego, doszukiwać się jakichkolwiek przejawów jego ak- tywności. Warta odnotowania jest lista posłów z województwa ruskiego. Byli to m.in.: stolnik żydaczowski Bazyli Ustrzycki, chorąży buski Józef A. Lipski oraz cześnik sanocki Roman Humnicki, a więc ludzie, którzy niebawem już dołączyć mieli do ekipy czartoryszczyków. Sam książę August posłował z Inflant, jednak w czasie krótkich obrad nie zdołał przedstawić choćby zarysu swych koncepcji politycznych. Jako ciekawostkę można potraktować informację o planowanym pobycie Marii Zofii Denhoffowej na sejmie. W tym celu wojewodzina połocka gromadziła gotówkę z podlegających jej dóbr623. Sejm z 1732 r. był pierwszym, na którym Czartoryski występował w zaszczyt- nej roli senatora Rzeczypospolitej624. Równocześnie data ta wyznacza właściwy początek aktywności sejmowej czartoryszczyków związanych z wojewodą ru- skim. W 1732 r. było ich niewielu. Z województwa sandomierskiego posłował pułkownik Stanisław Tymiński, z województwa podolskiego sędzia grodzki ka- mieniecki Walerian Woroniecki, podstoli bełski Jan Stadnicki, podstoli podolski Jan Świrski, z ziemi drohickiej stolnik Baltazar Ciecierski, z brańskiej chorąży Marcin Kuczyński, a z województwa bracławskiego starosta radomski Stanisław Świdziński i stolnik bracławski Paweł J. Jaroszyński625. Żaden z posłów z woje- wództwa ruskiego nie był bezpośrednio związany z nowo mianowanym woje- wodą. Na sejmie obecni byli jednak tylko posłowie z ziemi halickiej, ponieważ pozostałe sejmiki, w tym generał z Sądowej Wiszni, nie doszły. W takiej sytuacji aktywność stronników Augusta Czartoryskiego na sejmie, który po raz kolejny sparaliżowała kwestia wakansów, była niezauważalna. W ilości mów sejmowych dominował Świrski, jednak brakowało mu siły perswazji i umiejętności dobie- rania skutecznych argumentów. Co więcej, starał się on dbać o swoje interesy, lawirując umiejętnie między księciem Augustem a wojewodą lubelskim Janem Tarłą i nie zabiegając o lojalność wobec Czartoryskiego626. Nie było w tych na- miastkach działania jakiegokolwiek programu szczegółowego, wynikającego z zadzierzgniętej relacji klientalnej, przeważała natomiast dbałość o skrupulatne wypełnianie instrukcji sejmikowych, czego przykładem jest mowa posła Tymiń- skiego z 20 września627. Sejm nadzwyczajny z 1733 r. został przerwany po śmierci Augusta II, dlate- go nie stanowi dobrego przykładu działalności tworzonej fakcji. Po raz kolejny

622 TP, t. 4, s. 10. 623 B.Czart, rkps 5904, nr 27940, M. Obiński do M.Z. Denhoffowej, Szkłów, 3 VII 1730. 624 TP, t.4, s. 150. 625 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 2619, k. 1–2, Instrukcja dla posłów z województwa bracławskiego na sejm 1732. 626 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 37–38, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 12 VIII 1732; Tamże, k. 43–44v, Tenże do Tegoż, Lipcze, 15 VII 1732. 627 TP, t. 4, s. 171. Tymiński domagał się porządku obrad zgodnego z regulaminem sejmowania. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 239 brakowało reprezentacji z województwa ruskiego, a ludzie związani z księciem Augustem byli bardzo rozproszeni (z województwa wołyńskiego zapewne Ra- dzimiński (?), z województwa podolskiego Walerian Woroniecki i chorąży czer- wonogrodzki Michał Łoś, z bracławskiego chorążyc litewski Stanisław Czarto- ryski, Kazimierz Boreyko i Paweł J. Jaroszyński, z brzesko-kujawskiego starosta przedecki Antoni Kossowski, a z mazowieckiego pisarz warszawski Stanisław Sobolewski oraz starosta kruszwicki Franciszek Rudziński628). Aktywność tej grupy podczas obrad była symboliczna i raczej nie miała wiele wspólnego z oso- bą patrona. Sejmy 1733–1734 (konwokacyjny w Warszawie 27 IV–23 V 1733, elekcyjny w Warszawie 25 VIII–28 IX 1733 i koronacyjny w Krakowie I 1734). Sejmy te obradowały w warunkach zaostrzonej walki politycznej. Już pod- czas sejmików przedkonwokacyjnych polityczne koncepcje księcia wojewody ruskiego nie spotkały się z przychylnym przyjęciem wśród szlachty629, a grono popierające Czartoryskiego podczas sejmiku wiszeńskiego składało się zaledwie z trzydziestu osób. Wśród posłów wybranych z województwa ruskiego na konwo- kację obecni byli zarówno zwolennicy Stanisława Leszczyńskiego, jak i Augusta III630. Związki tych pierwszych z miejscowym wojewodą były jednak wątpliwe, biorąc pod uwagę niewielkie poparcie, na które Czartoryski mógł liczyć na forum wiszeńskim. Podczas konwokacji rozpoczętej w Warszawie 27 kwietnia 1733 r. trudno było w związku z tym zauważyć zwiększoną aktywność księcia Augusta lub stwierdzić, że któryś z obecnych posłów należał do jego klienteli. Diariusz zgromadzenia milczy na temat ewentualnych związków posłów z Czartoryskim, choć wiadomo, iż siedem osób spośród dwunastoosobowego grona, reprezentują- cego województwo ruskie, w pełni akceptowało kandydaturę Leszczyńskiego631. W 1733 r. książę August niezmiennie koncentrował się na działaniach w woje- wództwie ruskim. Tamtejszy sejmik relacyjny z 15 lipca miał burzliwy przebieg, gdyż zgromadzeni sprzeciwili się jego koncepcji, by na sejm elekcyjny wysłać całą szlachtę ruską, zorganizowaną w formie pospolitego ruszenia. Czartoryski liczył zapewne na masowe poparcie dla kandydatury Leszczyńskiego, natomiast

628 W. Rudziński, Rudziński Franciszek, PSB, t. 33, s. 17–18. 629 A. Lisek, Wokół postawy szlachty województwa ruskiego na sejmikach przedsejmowych, relacyjnych i sejmach okresu bezkrólewia oraz w okresie wojny domowej w latach 1733–1736, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim, t.1. Kultura — Instytucje — Gospodarka w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 120. 630 Tenże, Obóz stanisławowski, s. 5–6. 631 Diariusz sejmu convocationis podczas interregnum po ś.p. Króla JMci Augusta II śmierci w Warszawie 27 april. 1733 zaczętego (druk); CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 126, s. 1–217, Diariusz sejmu convocationis sub Interregnum post fata Serenissimi Augusti II Regis Poloniae w Warsza- wie anno 1733 die 27 aprilis zaczynającego się (rękopis); A. Lisek, Obóz stanisławowski, s. 9. Z Familią współpracował wtedy zapewne już Stanisław Burzyński — S. Kościałkowski, Burzyński Stanisław, PSB, t. 3, s. 142. 240 Katarzyna Kuras szlachta ruska protestowała ze względu na wysokie koszty ewentualnej podróży i znaczną odległość od stolicy. Obecność księcia Augusta została już wyraźnie odnotowana podczas elek- cji632. Z wojewodą związani byli bez wątpienia posłowie od wojska, którzy opowiadali się za kandydaturą Stanisława Leszczyńskiego, stolnik chełmski Stanisław Sługocki i pułkownik Józef Skrzetuski. Preferencje polityczne Czar- toryskiego znane były dość powszechnie, i tym tropem szła zapewne zarówno jego stara klientela, jak i ludzie należący do tworzonej fakcji. Dlatego też osób związanych z wojewodą ruski więzami „nierównej przyjaźni” poszukiwać nale- ży w 1733 r. w gronie zwolenników i elektorów Leszczyńskiego633. Nie sposób jednak na podstawie zachowanych informacji określić ich liczebność czy siłę. Zaliczali się do niego bez wątpienia tacy ludzie, jak łowczy lwowski Kazimierz Boreyko, podstoli żydaczowski Piotr Boreyko i pisarz polny koronny Wacław Rzewuski634. Zapewne z okresu sejmu koronacyjnego pochodzi projekt znany jako Na sej- mie 1734 roku August Czartoryski prince, objaśnienie i łatwe wojska w Polszcze wystawienie podał635. Jest to w istocie szczegółowa analiza stanu polskiej armii, kwestii prawnych i faktycznych z roku 1734, a zarazem konkretny pomysł na zwiększenie liczebności wojska, choć, jak wykazał Hieronim Krawczak, był to projekt mało realny i w głównych wyliczeniach pełen błędów636. Nie wiadomo, czy tekst ten stał się przedmiotem dalszych rozważań podczas sejmu lub w trak- cie obrad rady walnej konfederacji warszawskiej. To drugie jest bardziej prawdo- podobne ze względu na termin pojednania księcia wojewody z nowym monarchą oraz na fakt, iż sejm koronacyjny z powodu nikłej frekwencji został w styczniu 1734 r. zawieszony637. Sejmy z lat 1733–1734, a przede wszystkim analiza udziału księcia Augusta w ich przygotowywaniu i wpływaniu na przebieg obrad, prowadzą do jednego zasadniczego wniosku. W okresie tym Czartoryski miał duże problemy z kre- owaniem sytuacji w województwie ruskim, a jego fakcja dopiero się kształtowała i nie posiadała jeszcze spójnej struktury. W związku z tym nie można przeceniać

632 Diariusz sejmu walnego electionis podczas interregnum de anno MDCCXXXIII d. 25 Aug., (druk, brak paginacji); CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 126, s. 218–304, Diariusz sejmu walnego electio- nis podczas interregnum anno MDCCXXXIII die 25 augusti (rękopis). 633 Elektorowie królów Władysława IV, Michała Korybuta, Stanisława Leszczyńskiego i spis stronników Augusta III, oprac. J. Dunin-Borkowski, M. Dunin-Wąsowicz, „Rocznik Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie”, T. 1: 1908/9, passim. Spis zawiera informacje o elektorach Stanisława Leszczyńskiego, jednak wydaje się, że w 1734 r. fakcja A. Czartoryskiego była na tyle mało spójna, a podziały polityczne płynne, że analiza owej listy pod względem personalnym mogłaby prowadzić do zbyt daleko idących wniosków. 634 A. Lisek, Postawa szlachty, s. 39. 635 AGAD, APP 61, s. 45–52. 636 H. Krawczak, Sprawa aukcji wojska na sejmach za panowania Augusta III, „Studia i mate- riały do historii wojskowości”, t. 7, cz.2, Warszawa 1961, s. 10–11. 637 E. Szklarska, dz.cyt, s. 169, 177. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 241 jego roli na forum krajowym, można za to zaryzykować tezę, iż ze względu na słabe zaplecze lokalne był on stosunkowo mało liczącym się sojusznikiem Stani- sława Leszczyńskiego. Sejm zwyczajny pacyfikacyjny w Warszawie 27 IX–8 XI 1735 r. O sejmie tym, zerwanym przez stronników Leszczyńskiego, wiadomo nie- wiele638. Przed obradami ludzie księcia Augusta włożyli wiele trudu w zmobilizo- wanie się do działania. Z województwa łęczyckiego posłował starosta przedecki Antoni Kossowski. Dość pozytywnie oceniał on posłów z tego województwa, wśród których znaleźli się chorąży łęczycki Tomasz Grabski, Jan Skarbek oraz sędzia grodzki łęczycki Karol S. Gomoliński639. Kossowski prosił patrona o stan- cję dla siebie i koni w Warszawie, niestety nie wiadomo, czy suplika ta została wysłuchana. Optymizm Kossowskiego znacznie osłabł wobec faktu, iż posłowie z łęczyckiego zostali na sejmiku oprotestowani640. Stronnikiem księcia Augusta był również bez wątpienia poseł z województwa podolskiego Jan Świrski, podstoli kamieniecki, który już w sierpniu obiecywał służyć książęcym interesom641. Natomiast województwo ruskie reprezentowali posłowie z ziemi halickiej oraz chełmskiej, wśród których prym wiedli stronnicy Leszczyńskiego642. Do klientów wojewody ruskiego zaliczali się też podkomo- rzy halicki Mikołaj (?) Kurdwanowski, starosta buczniowski Andrzej Szumlań- ski, chorąży chełmski Kazimierz Dłużewski i stolnik chełmski Stanisław Sługoc- ki. Nie była to imponująca reprezentacja i raczej nie wyróżniała się ona niczym podczas obrad, ale miała spore znaczenie w ich tamowaniu643. Już 6 paździer- nika posłowie kujawscy Kossowski i Gomoliński uczestniczyli w blokowaniu izby poselskiej, nalegając na rozpatrzenie w pierwszym rzędzie sprawy ewaku- acji wojsk rosyjskich z kraju644. Pomagali im inni posłowie familijni. Taktyka ta bardzo długo stanowiła podstawową metodę obstrukcji parlamentarnej. Starosta przedecki, by udowodnić swe racje, odwoływał się nawet do dyplomu wydanego przez króla Michała Wiśniowieckiego, czym spowodował 8 października burzli-

638 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2655, k. 21–21v, NN do K. Rudzińskiego, b.m., [1734]. Widać, że już w 1734 r. stronnicy króla Stanisława bardzo niechętnie podchodzili do wszelkich koncepcji pacyfikacyjnych. 639 B. Czart, rkps 5860, nr 19576, A. Kossowski do A.C., Przedecz, 20 VIII 1735. 640 BJ, rkps 101 t. IV, k. 87 v. 641 B.Czart, rkps 5957, nr 40900, J. Świrski do A.C., Kamieniec, 19 VIII 1735. 642 Augustowi III nie udało się pozyskać całej szlachty ruskiej mimo czynionych w tym kierun- ku intensywnych zabiegów — A. Lisek, Postawa szlachty, s. 36–37. 643 B.Czart, rkps 3738 III, s. 153–172, Diariusz niektórych sesyi sejmu warszawskiego paci- ficationis niedoszłego i rozdawania ministeriorum status et belli (błędnie przepisany przez autora z datą 1745); BJ, rkps 101 t. V, s. 21–51, Diariusz sejmu pacificationis 1735 die 27 septembris zaczętego; E. Szklarska, dz.cyt., s. 178–179. 644 Diariusz niektórych sesyi, s. 153; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 94–95v, A. Cieszkowski do J. Tarły, Warszawa, 9 IX 1735. 242 Katarzyna Kuras wą dyskusję na temat kwestii formalnych645. Atmosfera podczas obrad była wy- jątkowo napięta — praktycznie ciągle wisiało nad sejmem widmo liberum veto. Ogólnie zwolenników Familii podczas obrad można identyfikować z obstruk- cjonistami, w tym z odpowiedzialnymi za zerwanie sejmu posłami kujawskimi i łęczyckimi (A. Kossowski, K.S. Gomoliński, Andrzej Głębocki i Józef Soko- łowski)646. Wydaje się jednak, iż ludzi tych łączyła w 1735 r. bardziej sprawa Sta- nisława Leszczyńskiego, wspólnota losów czy poglądów politycznych, a mniej jakiekolwiek więzi klientalne. Stąd też wyznaczanie ścisłego grona związanego z wojewodą ruskim podczas zerwanego sejmu pacyfikacyjnego jest nie tylko za- daniem bardzo trudnym, ale i poniekąd pozbawionym sensu. Sejm nadzwyczajny pacyfikacyjny w Warszawie 25 VI–9 VII 1736 r. Sejmy z lat 1736 i 1738 są nielicznymi z czasów Augusta III, które doczekały się kompleksowej monografii647. Celem zgromadzenia w 1736 r. była ogólnie ro- zumiana pacyfikacja kraju, którą wyrażał najpełniej program królewski zawarty w instrukcji na sejmiki przedsejmowe z 15 kwietnia648. Trudno powiedzieć, ja- kie plany mieli Czartoryscy przed sejmem, szczególnie w kontekście burzliwego bezkrólewia. Najprawdopodobniej dążyli do wyboru jak największej liczby przy- chylnych sobie posłów, a tym samym do wzmocnienia swej zachwianej pozycji w Rzeczypospolitej. Taktykę familijną w czasie sejmików elekcyjnych wprowa- dzali w życie wojewoda ruski oraz liderzy i działacze jego obozu649. Klientela Czartoryskiego była na sejmie 1736 r. reprezentowana raczej skrom- nie. Zadecydowało o tym przede wszystkim zerwanie sejmiku w Sądowej Wisz- ni, który nie powiódł się mimo wcześniejszych starannych przygotowań. Doszły jedynie sejmiki halicki oraz chełmski. Z ziemi halickiej do ludzi księcia Augusta należeli stolnik trembowelski Jan Szumlański, chorąży kołomyjski Paweł Benoe i, być może, stolnik winnicki Ludwik Kalinowski. Z ziemi chełmskiej z kolei klientem wojewody ruskiego był bez wątpienia sędzia ziemski chełmski Franci- szek Węgliński. Związani z nim byli również poseł podolski Wojciech Lityński oraz poseł bracławski Kazimierz Boreyko. Była to więc reprezentacja skromna (pięć, może sześć osób), w związku z czym jej znaczenie w czasie obrad sej- mowych nie mogło być zbyt duże. Fakt, że zostali wybrani posłowie z ziemi halickiej i chełmskiej, napawał czartoryszczyków księcia Augusta optymizmem. Chorąży żydaczowski Jerzy Łączyński uważał nawet, iż dzięki nim wojewoda ruski będzie miał poparcie generału, a podczas sejmu nie dopuszczą oni do pod-

645 Diariusz niektórych sesyi, s. 156. 646 Tamże, s. 153. 647 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738. 648 B.Czart, rkps 587 IV, s. 97–103. 649 Wydaje się, że część liczących się sił politycznych reprezentowała przed obradami tenden- cje pojednawcze — CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 88, k. 4, J. Tarło, Informacja prywatna na sejmiki poselskie [1736]; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 97–98, S. Poniatowski do J. Tarły, Gdańsk, 17 III 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 243 jęcia niekorzystnych decyzji w sprawie aukcji wojska czy też nowych podatków dla województwa ruskiego650. Taki stan rzeczy doprowadził do ukształtowania się bardzo specyficznej sy- tuacji. Twórcy taktyki sejmikowej i sejmowej, a więc wojewoda ruski i jego li- derzy, nie kreując określonego programu wyodrębniającej się fakcji, opartego na wewnętrznych wartościach, istniejącej więzi klientalnej oraz ewentualnym pro- gramie reformatorskim, niejako skazywali wybranych na sejmikach posłów na identyfikowanie się z postulatami wyrażanymi w instrukcji. Było to dość oczywi- ste dla współczesnych, na co dowód stanowi sygnalizowana powyżej wypowiedź J. Łączyńskiego651. To partykularne problemy szlachty na poziomie lokalnym scalały sejmikujących i wybranych posłów i w konsekwencji to one decydowały o spójności działań przedstawicieli danego województwa. Jeśli więc wojewoda ruski chciał przewodzić tamtejszej szlachcie na poziomie lokalnym oraz cen- tralnym, musiał, przynajmniej w początkowym etapie kształtowania się fakcji, akceptować i poważnie, z uwagą, podchodzić do partykularnych problemów. W kontekście tym stwierdzenie, że taktyka sejmikowa istniała i przesłaniała w la- tach trzydziestych strategię sejmową, wydaje się być całkowicie uzasadnione. Przebieg sejmu w zasadzie potwierdza powyższe wnioski. Książę August obecny był podczas obrad, został nawet, jako jedyny senator nie związany z obo- zem królewskim, wyznaczony do deputacji, mającej zająć się układaniem konsty- tucji sejmowych652. Spośród jego klientów w pierwszym etapie obrad aktywnie działał jedynie łowczy lwowski Kazimierz Boreyko, który wystąpił z radykal- nym projektem zalimitowania sejmu do czasu wyprowadzenia z kraju wojsk sa- skich653. W przedostatnim dniu zgromadzenia posłowie z województwa ruskiego wystąpili jako zwolennicy natychmiastowej aukcji wojska. Najbardziej sporną okazała się sprawa podatków i kwestia zwiększenia liczby wojska, nierozwiązy- walna wobec braku zgody posłów ruskich na koekwację654. Sejm ostatecznie uratowano przed zerwaniem, ale uczyniono to kosztem au- kcji wojska. Czartoryscy poparli królewskie dążenia do zakończenia obrad, a ar- gumentem, przemawiającym za tą taktyką, mogła być solidarność księcia Au- gusta z posłami z województwa ruskiego, przeciwnikami koekwacji. Tworzone w ten sposób więzi na poziomie lokalnym były nie do przecenienia w procesie budowy fakcji, będącej ważną częścią stronnictwa ogólnokrajowego.

650 B.Czart, rkps 2905 IV, k. 463, J. Łączyński do A.C., Lwów, 30 V 1736; B.Czart, rkps 5942, nr 36884, J. Siemieński do Tegoż, Dołhomościska, 19 VI 1736. 651 Można w tym miejscu przywołać znaną opinię Józefa Pułaskiego z 1754 r.: „My posłowie [...] jesteśmy tylko plenipotentami ziem i województw od braci naszych cum instructionibus wysła- ni, według których rządzić się i sprawować mamy”. W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 51. 652 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 45. 653 Tamże, s. 47. 654 Tamże, s. 54–55. 244 Katarzyna Kuras Sejm zwyczajny w Warszawie 6 X–17 XI 1738 r. Sejm zwołany w 1738 r., jak zauważył w swej monografii Henryk Palkij, nie miał konstruktywnego celu. W królewskiej instrukcji aukcja wojska została po- traktowana dość marginalnie i zepchnięta na dalszy plan655. Familia po wyda- rzeniach z 1733 r. pozostawała w opozycji wobec monarchy, jednak zarówno program stronnictwa, pojmowanego jako całość, jak i taktyka fakcji wojewody ruskiego, nie były ujawniane656. Czartoryscy zapewne byli dopiero na etapie do- określania swej polityki i uzależniali ją od rozwoju wydarzeń. Dotyczyło to rów- nież księcia Augusta — w 1738 r. przedrukowano jego Przezorne objaśnienie... z 1734 r., zmieniając tylko datę657. Z okresu tego pochodzi też Regulament Wojsk JKMCi i Rzeczypospolitej, aby według teraźniejszego trybu wojowania mógł pro- desse Patriae, choć w szczupłej kwocie ustanowiony658. Na sejmikach Czartory- scy nadal dążyli do wybrania jak największej liczby przyjaznych sobie posłów i zaakcentowania tym samym swej pozycji w kraju. Wewnątrz fakcji panowało przekonanie, że „trzeba by nam na sejmie mieć swoich”659. Program pozostawał niedookreślony, co odpowiadało niejasnej sytuacji politycznej. Choć wojewoda ruski był obecny na sejmie, nie da się jednoznacznie ocenić aktywności jego klienteli podczas obrad. Bez wątpienia ludzie księcia Augusta nie stanowili tam zwartej grupy. Zaledwie dwóch posłów z województwa ruskie- go można powiązać z Czartoryskim. Byli to chorąży kołomyjski Rafał Skarbek oraz chorąży krasnostawski Franciszek Dłużewski. Podobnie posłowie z Podola, Walerian Woroniecki oraz chorąży czerwonogrodzki Michał Łoś, byli klientami Czartoryskiego. Pozostali stronnicy byli rozproszeni: z ziemi dobrzyńskiej staro- sta bobrownicki Franciszek Rościszewski, z Mazowsza pisarz ziemski i grodzki warszawski Franciszek Nakwaski oraz starosta kruszwicki Franciszek Rudziński, z województwa czernihowskiego starosta przedecki Antoni Kossowski. O poro- zumienie z Augustem Czartoryskim był również posądzany poseł Józef Podoski, starosta dobrzyński660. Statystycznie więc nie była to grupa znacząca. Na stu piętnastu posłów na sejm zaledwie kilku można powiązać z wojewodą ruskim. Początkowo obrady sejmu zdominowało szlacheckie dążenie do rozwiąza- nia sprawy ewakuacji wojsk rosyjskich. Toczono na ten temat burzliwe spory, 655 Tamże, s. 86–87. 656 Por. Tenże, Główne kierunki polityki Augusta III wobec Rzeczypospolitej po sejmie pacy- fikacyjnym (1736–1740), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 125: 1998, s. 53–55. Autor słusznie zauważył, że przed sejmem 1738 r. Familii zależało głównie na zachowaniu neutralności w sporze Rosji z Turcją. Por. Z. Zielińska, Rosja wobec polskich pla- nów aukcji wojska w 1738 r., „Kwartalnik Historyczny”, R. 107: 2000, s. 3–25. 657 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 97. 658 B.Czart, rkps 2684, s. 84–96; T. Ciesielski, Niezrealizowany projekt zmodernizowania jazdy autoramentu narodowego z drugiej połowy lat trzydziestych XVIII w., [w:] Z badań nad Rzeczpo- spolitą w czasach nowożytnych, red. K. Matwijowski, „Prace Historyczne”, t: 31, Wrocław 2001, s. 107–118. Autor opowiedział się za przyjęciem roku 1736 jako daty powstania tekstu. 659 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 660 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 114; Z. Zielińska, Podoski Karol, PSB, t. 27, s. 168–170. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 245 w trakcie których ludzie księcia Augusta w żaden sposób się nie wyróżniali. Pod- czas obrad w połączonych izbach swoje votum wygłosił również wojewoda ru- ski. Podkreślał on znaczenie koekwacji monety, tak by żołnierze nie stracili na wymianie, oraz prosił monarchę o jak najdłuższe pozostanie w kraju661. Książę został również wyznaczony do deputacji, zajmującej się rozliczaniem się z suk- cesorami podskarbiego Moszyńskiego662. Klienci Czartoryskiego przyjęli bierną postawę podczas wybierania deputa- tów do układania konstytucji. Mimo to w trakcie debaty na ten temat jednemu z czartoryszczyków, Antoniemu Kossowskiemu, w skandaliczny sposób zarzu- cono, że jest nieposesjonatem663. H. Palkij przypuszczał, iż sprawa ta wynikała z przyjętej przez Familię taktyki, której celem było pokazanie dworowi siły swo- ich wpływów. Z tego wynikać miała dość późna replika starosty przedeckiego na postawione mu zarzuty664. Wspomniana bierność Familii podczas sejmu wydaje się jednak prostszym wytłumaczeniem, a w działaniu Kossowskiego trudno do- patrywać się przemyślanej strategii. Dla Czartoryskich niedoszły sejm z 1738 r. oznaczał przede wszystkim wzmocnienie ich pozycji poprzez zachowanie neu- tralności, co w konsekwencji ułatwiło im późniejsze zbliżenie się do dworu. Jed- nak stwierdzenia, że realny wzrost pozycji Familii na forum krajowym nastąpił dzięki temu, iż Czartoryscy pokazali swą ogólną przydatność dla polityki Augu- sta III, wydają się nadinterpretacją665. W obraz ten wpisuje się dość naturalnie postawa klienteli wojewody ruskiego. Spośród wymienionych powyżej posłów tylko jeden, chorąży kołomyjski Rafał Skarbek, brał aktywny udział w obradach sejmowych, przemawiając jedenaście razy. Pozostali nie odznaczali się w żaden sposób na tle stronników dworu czy opozycji. Tworzącej się dopiero fakcji księcia wojewody bardzo wyraźnie bra- kowało lidera czy choćby bardziej wyrazistej osobowości. W nastrojach i posta- wach dominował brak pomysłu na zaistnienie i ogólny marazm. Sejm zwyczajny w Warszawie 3 X–13 XI 1740 r. Sejm ten zająć się miał reformą porządku sejmowania, aukcją wojska i zna- lezieniem na ten cel niezbędnych funduszy666. Nastroje szlachty z tym związane prezentowało pismo ulotne Zdanie poufałe około teraźniejszej ekspedycyi przed- sejmowej an[no] 1740667. Zachowawczy charakter analizowanego projektu po- zwala poszukiwać jego autora wśród jednego z posłów z województwa ruskiego. 661 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 157. 662 TP, t. 4, s. 404; CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 127, s. 41v, Diariusz sejmu ordynaryjnego pod laską wielkopolską agitowanego w Warszawie roku 1738. 663 TP, t. 4, s. 173–174; B. Krakowski, Kossowski Antoni, PSB, t. 14, s. 309–311. 664 TP, s. 422–423. 665 H. Palkij, Główne kierunki, s. 56. 666 W. Konopczyński, Polska w dobie wojen śląskich (1740–1744), [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 99–104; Z. Zielińska, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1740 roku, „Ikonotheka”, 13: 1998, s. 241–257. 667 TP, t. 4, s. 481–485; B.Czart, rkps 214 IV, nr 111. 246 Katarzyna Kuras Część sejmików przedsejmowych została zerwana, większość jednak udało się doprowadzić do końca668. Książę August przybył na sejmowe obrady dopiero w drugim dniu słucha- nia votów senatorskich (12 października) i z tego powodu nie wygłosił mowy, w której miał szansę ustosunkować się do królewskich propozycji669. Jego klien- tela była reprezentowana na sejmie dość licznie. Dwóch posłów z województwa łęczyckiego, Kossowski i kasztelanic rozpierski Walewski, było ludźmi księcia wojewody. Czartoryszczycy nie mieli raczej wpływów wśród posłów z woje- wództwa kijowskiego i wołyńskiego. Budowanie pozycji w tamtych rejonach było zadaniem na kolejne lata i dopiero począwszy od sejmu w 1744 r. można zaobserwować konkretne rezultaty w tej dziedzinie. Najwięcej klientów Czar- toryskiego znalazło się wśród posłów z województwa ruskiego. Byli to podstoli litewski Franciszek Borzęcki, starosta dębowiecki Wojciech Siemieński, starosta cieszkowski Karol Charczewski, podczaszy przemyski Józef Skrzetuski, kasz- telanic halicki Maurycy J. Kurdwanowski, sędzia ziemski chełmski Wiktoryn Wereszczyński i podstoli chełmski Krzysztof Romanowski. Stanowili oni grupę liczną (siedmiu posłów na czternastu z województwa ruskiego), trudno jednak stwierdzić, czy wpływową. Również dwaj posłowie z województwa podolskie- go, podstoli żytomierski Boreyko (?) i podstoli (miecznik?) latyczowski Bogusz, należeli bez wątpienia do stronników księcia Augusta. Zaangażowanie tego grona w kryzys sejmowy, związany z zawieszeniem ak- tywności izby przez posła czernihowskiego Orańskiego, było znikome. Dopiero 19 października zabrał głos poseł ruski, Wojciech Siemieński, postulując opusz- czenie punktu, dotyczącego sądów sejmowych, z powodu braku spraw kwali- fikujących się pod tę jurysdykcję i jak najszybsze przystąpienie do obrad nad projektem aukcji wojska670. Zdanie to, zwłaszcza jego pierwszą część, najpraw- dopodobniej po przeprowadzonych konsultacjach, znacznie łagodził Franciszek Borzęcki671. Podczas sesji prowincjonalnych jako zwolennik aukcji wojska dał się poznać poseł halicki Skrzetuski. Jego szumnym i kwiecistym deklaracjom nie towarzyszyły jednak konkretne pomysły na znalezienie źródeł finansowania powiększonego wojska672. Charakterystyczną taktykę przyjęli posłowie z wo- jewództwa ruskiego w trakcie debaty na temat podatku ultimae consumentiae, która rozgorzała 31 października. Gdy zaczęły powstawać konkretne postulaty, Siemieński i Skrzetuski najpierw próbowali powstrzymywać obrady, a następ- nie otwarcie nie zgodzili się na proponowany przez Wielkopolan projekt czopo-

668 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3379/15, nr 39, H. Brühl do K. Unruha, Drezno, 10 IX 1740. 669 TP, t. 4, s. 546. Czartoryskiemu zapewne przeciągnęła się zaplanowana na lato 1740 r. po- dróż na Podole — B.Czart, rkps 1981 III, s. 385–386, A.C. do H. Brühla, Brzezany, 25 VII 1740. 670 TP, t.4, s. 599. 671 Tamże, s. 602. 672 Tamże, s. 618–619. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 247 wego673. Starali się zatrzymać uwagę debatujących przy propozycji przeniesie- nia części sesji trybunału do Radomia. Posłowie z województwa ruskiego byli gotowi zrezygnować nawet z szelężnego, za to upierali się przy przeznaczeniu podatku czopowego na wewnętrzne problemy województwa674. Zdanie to popie- rali również posłowie z ziemi chełmskiej, w których imieniu przemawiał Wik- toryn Wereszczyński675. Nie udało się dojść do porozumienia, a monarcha uznał, że przedłużanie obrad sejmowych jest bezcelowe676. Nie da się zgeneralizować postawy posłów, którzy byli związani z księciem Augustem więzami „nierównej przyjaźni”. Wynika to z braku jakiejkolwiek wy- razistej taktyki, która mogłaby wiązać się z relacją patron — klient. Jedyną prze- słanką, świadczącą o istnieniu więzi o takim charakterze, jest kontrowersyjna sprawa bezprawnie wybranego deputata Wolińskiego, klienta Czartoryskiego. Fakt, że grupa posłów, w tym Cieszkowski z Wołynia, uczestniczyła w retuszo- waniu tej afery, pozwala przypuszczać, iż działali oni w porozumieniu z księciem Augustem i za jego nieformalnym przyzwoleniem677. Wyszczególnieni powyżej posłowie nie tylko wykazywali się w czasie obrad w 1740 r. znikomą aktywnością (jedynie Skrzetuski i Siemieński przemawiali po sześć razy każdy), ale i nie wychodzili poza posiadane instrukcje sejmiko- we678. Tym samym grono to współdziałało ze sobą wyłącznie na poziomie pro- blemów lokalnych, nie kierując się w trakcie obrad ogólniejszą taktyką. Taktyka ta w 1740 r. prawdopodobnie jeszcze nie istniała w tak wyrazistej formie, w jakiej ujawniła się cztery lata później na sejmie grodzieńskim. Sejm zwyczajny w Grodnie 5 X–19 XI 1744 r. W polskiej historiografii przez szereg lat panowało przekonanie, że był to je- dyny sejm w czasach Augusta III, który miał szansę zrealizowania reform. „Tezę tę postawił Askenazy, potwierdził ją Skibiński, a upowszechnił Konopczyń- ski”679. Do koncepcji tej bardzo krytycznie podeszła natomiast Z. Zielińska680. Celem sejmu była niewątpliwie aukcja wojska, do której pozytywnie odniósł się na sesji z 9 października również wojewoda ruski. Książę August znalazł się

673 Tamże, s. 634; Z. Zielińska, Skrzetuski Józef, PSB, t. 39, s. 425–427. 674 TP, t. 4, s. 645–646. Na temat postawy szlachty z województwa ruskiego: H. Krawczak, dz.cyt., s. 20, 22. 675 TP, t. 4, s. 674. 676 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3379/15, nr 53, H. Brühl do K. Unruha, Drezno, 20 XI 1740. 677 TP, t.4, s. 704. 678 AGZ, t. 23, s. 191–199. Niewielka aktywność posłów z województwa ruskiego nie odbie- gała od standardów epoki — W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 77. 679 Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 55; W. Konopczyński, Fatalny sejm, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 109–126; Z. Zielińska, Studia z dziejów stosunków polsko-rosyj- skich w XVIII wieku, Warszawa 2001, s. 21–59. 680 Tamże, s. 55–86. Por. M. Markiewicz, H. Palkij, Próby naprawy Rzeczypospolitej, „Studia Historyczne”, R. 29: 1986, s. 129–134. 248 Katarzyna Kuras w gronie senatorskich deputowanych do opracowania konstytucji sejmowych681. Bez względu na, wyjątkowe bądź nie, szanse powodzenia sejmu, Familia prze- prowadziła przed obradami szeroko zakrojoną akcję agitacyjną. Równocześnie starannie przygotowano projekty reform682. Aktywność klienteli Czartoryskiego wytyczał w dużej mierze patron. W czasie sejmików przedsejmowych dążył on do wybrania jak największej liczby korzyst- nych dla siebie posłów, zarówno z Korony, jak i z Wielkiego Księstwa Litew- skiego683. Wśród czartoryszczyków związanych z wojewodą ruskim i aktywnych na sejmie znajdowali się stolnik chełmski i strażnik polny koronny Stanisław Sługocki, starosta przedecki Antoni Kossowski, starosta warecki Józef Pułaski, pisarz wyszogrodzki Franciszek Nakwaski, starosta gajewski Józef Humiecki, podstoli żydaczowski Piotr Boreyko, podczaszy przemyski Józef Skrzetuski, Wa- lerian Woroniecki, łowczy lwowski Kazimierz Boreyko, pisarz bracławski Mar- cin Radzimiński684 oraz cześnik czernihowski Stanisław Cieszkowski685. Nato- miast posłowie z województwa ruskiego nie do końca sprzyjali projekowi aukcji wojska, choć województwo to uważano tradycyjnie za domenę wpływów księcia Augusta. Potwierdzała to bardzo zachowawcza i sprzeciwiająca się koekwacji podatków instrukcja, którą otrzymali posłowie686. Barierę tę klienci Czartory- skiego, w tym Stanisław Sługocki, próbowali ominąć, przeciwstawiając jej bez- warunkową akceptację środków, które posłowie z województwa ruskiego byli gotowi przeznaczyć na aukcję wojska. Chodziło w zasadzie o sumy ryczałtowe, co powodowało liczne spory między prowincjami. Na sejmie wyraźnie dążono do przeprowadzenia aukcji wojska i do pomi- nięcia problemu koekwacji687. 20 października poseł halicki Józef Skrzetuski, z poparciem wojewody podolskiego Wacława Rzewuskiego, przedstawił projekt natychmiastowego powiększenia armii688. Już wtedy, gdy republikańska opozy- cja udaremniła tę spontaniczną akcję, wykorzystującą zaskoczenie obecnych, pojawiły się w kuluarach sejmowych pierwsze pogłoski o intrydze państw ob-

681 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, Diariusz sejmu ordynaryjnego, sześcioniedzielnego, grodzieńskie- go in anno 1744, s. 300, 310. 682 H. Krawczak, dz.cyt., s. 24–25; Politische correspondenz, Bd. 3, s. 301. 683 AGAD, AR V 2578, s. 81, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 12 IX 1744. 684 Przyjaźń Józefa Radzimińskiego (krewnego Marcina) zyskano, obiecując mu wydanie pod- danych na mocy wyroku sądu grodzkiego latyczowskiego. Sam klient zanotował w tej sprawie, że „na jego [A. Czartoryskiego — KK] nexum iuris zamilczałem na sejmie”. B.Czart, rkps 5927, nr 33058, J. Radzimiński do A.C., Haliczany, 14 XII 1744. 685 Na sejmie 1744 r. Familia w ocenie W. Konopczyńskiego uzyskała personalną przewagę, czemu sprzyjało zawieszenie broni z Potockimi. Tegoż, Fatalny sejm, s. 113. 686 AGZ, t. 23, s. 226–239. Por. S. Askenazy, Z dwóch sejmów, „Biblioteka Warszawska”, t. 4: 1895, s. 118–131. 687 W ramach szukania finansów na aukcję wojska A. Czartoryski, wojewoda pomorski Jakub Narzymski i kasztelan kijowski Kazimierz Stecki ofiarowali dziesięcinę z własnych intrat. W. Ko- nopczyński, Fatalny sejm, s. 116. 688 Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 121. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 249 cych. Na sesji małopolskiej 26 października Skrzetuski starł się z obstrukcjoni- stą Marcinem Wieniawskim, zmuszając go do zgodzenia się na lustrację hiberny i pogłównego oraz na oddanie do dyspozycji kraju czopowego i szelężnego689. Koncepcje bliskie czartoryszczykom księcia Augusta wyrażał w swej płomiennej mowie senator biskup Wacław Sierakowski, duchowny związany z wojewodą ruskim i jego małżonką690. Podobny wymiar miała mowa podczaszego Józefa Skrzetuskiego z 4 listopada, w której przekonywał on, iż niniejszy sejm jest prawdopodobnie niepowtarzalną okazją uratowania Rzeczypospolitej, której nie wolno zmarnować691. W kontekst sejmu grodzieńskiego z 1744 r. wpisuje się zaangażowanie klien- teli wojewody ruskiego w sprawę Franciszka Wilczewskiego. Zapewne nieprzy- padkowo po mowie posła wiskiego, demaskującej manipulacje pruskie, wystąpił z płomienną oracją podczaszy przemyski Skrzetuski, dziękując Wilczewskiemu za szczerość i odwagę oraz podkreślając negatywny stosunek państw ościennych do obrad polskiego sejmu692. Równocześnie motywował on kolegów z izby po- selskiej do intensywnych prac ustawodawczych. Czy wystąpienie Skrzetuskie- go rzeczywiście było spontaniczne, czy też należało do socjologicznych technik wywierania wpływu przez Familię? Niestety na podstawie źródeł nie da się od- powiedzieć na to pytanie, ale ta druga możliwość wydaje się bardziej prawdopo- dobna693. Nawet jeśli wystąpienie Wilczewskiego miało na celu przeprowadzenie konstruktywnych obrad sejmu i, w rezultacie, przyjęcie projektu aukcji wojska, to odniosło ono skutek odwrotny do zamierzonego, przyczyniając się do klęski zgromadzenia. Sejm grodzieński rozszedł się nie podjąwszy żadnych decyzji, choć jeszcze w ostatnim dniu obrad Skrzetuski walczył o to, by połączyć izby i uchwalić chociaż te projekty ustaw, na które była zgoda694. Familia osiągnęła jedynie propagandowy sukces, utrzymując świeżo zdobytą pozycję stronnictwa dworskiego. Sama kwestia proponowanych reform nie została zaprzepaszczona, ale raczej odsunięta do kolejnego sejmu. Prawdopodobnie z tego powodu podczas rady senatu, która rozpoczęła się 18 listopada 1744 r., książę August wraz z resztą stronnictwa dworskiego, opo- wiadał się za jak najszybszym zwołaniem sejmu nadzwyczajnego. Poglądy Fa- milii na temat opisanych wydarzeń zostały zaprezentowane w piśmie ulotnym, znanym jako Rzetelna sejmu rozeszłego grodzieńskiego z niektórymi super pra- esentem status refleksyjami695.

689 Tamże, s. 126. Informacji tej nie zawiera Diariusz drukowany przez Skibińskiego. 690 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 279–282. 691 B.Czart, rkps 597, Diariusz, s. 250. 692 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 338. 693 J. Staszewski, Co się wydarzyło na sejmie w Grodnie w 1744 roku?, [w:] „Jak Polskę prze- mienić w kraj kwitnący...”. Szkice i studia z czasów saskich, Olsztyn 1997, s. 167. 694 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 348. O aktywności Skrzetuskiego: Z. Zielińska, Skrzetuski Józef, s. 426. 695 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 488–497. 250 Katarzyna Kuras Sejm zwyczajny w Warszawie 3 X–14 XI 1746 r. Celem sejmu warszawskiego była po raz kolejny aukcja wojska696. Familia od początku 1746 r. podejmowała liczne działania, by skłonić króla do szybkiego przybycia do Warszawy oraz by przekonać społeczeństwo szlacheckie do przy- jęcia proponowanych projektów. W działania te włączył się aktywnie książę Au- gust, który w styczniu pisał do pierwszego ministra Brühla: „Nie trzeba długiego czasu, ale trzeba wielu starań, aby znów z łatwością doprowadzić sprawy do pożądanego systemu, aby króla uczynić potężnym i szanowanym w kraju i dale- ko poza granicami państwa”697. Wojewoda ruski uważał, że w zaistniałej sytuacji niezbędna jest stała i wyrazista linia polityczna ze strony Drezna, a jej wyrazem winna być decyzja o jak najszybszym przybyciu monarchy do Rzeczypospoli- tej i podjęciu przygotowań przedsejmowych698. Wyraźny brak zaangażowania ze strony dworu studził zapędy reformatorskie Familii i sprawił, że przed sejmem 1746 r. dominowało poczucie niewiary w sukces zgromadzenia699. Mimo tych defetystycznych nastrojów podejmowano pewne próby porozu- mienia z republikantami. Książę August złożył osobistą wizytę u hetmana Józefa Potockiego pod koniec maja 1746 r., podczas której uzyskał zapewnienie o przy- jaźni Potockich dla poczynań sejmowych Familii. Konstruowano też program polityczny. W działania te byli zaangażowani głównie wojewoda mazowiecki Stanisław Poniatowski oraz wojewoda ruski700. Ten ostatni w kwietniu 1746 r. starał się o dodatkowe dwa uniwersały na sejmiki701. Tak intensywne przygoto- wania trudno pogodzić z sądem historyków, jakoby Czartoryscy i Poniatowski byli przekonani o nieuchronnej klęsce sejmu. Wydaje się, że jest on w dużej mie- rze historiograficznym konstruktem, uzasadniającym klęskę sejmu post factum. Jeszcze przed obradami działacze Familii myśleli o wykorzystaniu konfede- racji do przeprowadzenia reform w państwie. Opcję tę popierał książę August, a bardziej nieśmiało również jego brat, podkanclerzy litewski. Zdecydowanym przeciwnikiem tej metody pozostawał niezmiennie od 1741 r. kanclerz koronny Andrzej S. Załuski, który uważał, iż nie jest to dobra droga rozwiązywania pro- blemów Rzeczypospolitej702. Wojewoda ruski obecny był podczas obrad sejmowych w 1746 r. Liczba jego klientów wśród wybranych posłów była porównywalna ze wskaźnikami sprzed dwóch lat, ale tym razem w grupie tej nie było tak wytrawnych i doświadczonych

696 O międzynarodowej koniunkturze zgromadzenia: W. Konopczyński, Fryderyk Wielki a Pol- ska, Poznań 1947, s. 51–52. 697 Cyt. za: Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 189. Podobnie zostały sformułowane listy na sejmi- ki, wystosowane przez Czartoryskiego — BANU Lw., f. 5, rkps 1888 II, k. 133 v. 698 Z. Zielińska, Walka „familii, s. 191. 699 W. Konopczyński, O jedność w Królestwie, „Przegląd Historyczny”, t. 21: 1917–1918, s. 248. 700 B.Czart, rkps 1981 III, s. 505–509, S. Poniatowski do H. Brühla, Sieniawa, 8 VII 1746. 701 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 2098/6, k. 96, A.C. do Tegoż, Sieniawa, 14 IV 1746. 702 BJ, rkps 119, k. 401, A.S. Załuski do A.C., b.m., 3 VIII 1746. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 251 mówców, jak Pułaski czy Skrzetuski. Do grona tego zaliczali się wojewodzic czernichowski Stanisław Lubomirski, łowczy wielki koronny Stanisław Czarto- ryski, chorąży kołomyjski Rafał Skarbek, miecznik halicki Michał Jastrzębski, podkomorzy chełmski Franciszek Węgliński, sędzia grodzki chełmski Wiktoryn Wereszczyński, podstoli podolski Świrski, kasztelanic kamieniecki Stadnicki, starosta żukowski i porucznik pancerny Tadeusz Dzieduszycki. Sporym zasko- czeniem był wakat z województwa ruskiego. Na tamtejszy sejmik odmówiono księciu Augustowi powtórnego uniwersału. Ponadto z podkanclerzym Michałem związany był Antoni Zabiełło703. Aktywność klientów Czartoryskiego podczas sejmu nie była zbyt duża. Obra- dy już od samego początku obfitowały w starcia i konflikty. Zdroworozsądkowo brzmiała mowa chorążego Skarbka z 5 października, w której ubolewał on nad czasem straconym podczas bezowocnych dyskusji i uciekał się do bożej opieki nad sejmującymi704. Głos ten był jak najbardziej uzasadniony, ponieważ posło- wie po wyborze na marszałka starosty kazimirskiego Antoniego B. Lubomirskie- go stracili trzy tygodnie na sporach o alternatę i legalność przeprowadzonych rugów705. W obliczu wyraźnego impasu politycznego chorąży Skarbek zwracał uwagę na to, że nie są to kwestie warte pogrzebania sejmu706. Również w cza- sie późniejszych obrad wyraźnie wyróżniał się on na tle pozostałych klientów Czartoryskiego. Zdaje się, że był dobrym mówcą, chociaż często skupiał się na retoryce kosztem konkretu. W końcowym etapie obrad dał się poznać jako prze- ciwnik koekwacji, choć jednocześnie gorąco popierał aukcję wojska707. Kroku dotrzymywał mu Stanisław Czartoryski, który czynił to z daleko mniejszą gracją, choć bez wątpienia używał bardziej konkretnych argumentów. 25 października podkreślał on konieczność przystąpienia do debaty nad projektami ustaw708. Kil- ka dni później domagał się włączenia aukcji wojska do projektów securitatem externam709. Z kolei podczas debaty 7 listopada aktywnie uczestniczył w dys- kusjach nad sposobami znalezienia pieniędzy na wojsko przy utrzymującym się sprzeciwie województw ruskich dla koekwacji710. Popierał go poseł poznański, podkomorzy wschowski Józef Działyński. Siłą napędową projektów reformator- skich w 1746 r. był bez wątpienia wojewoda płocki Mikołaj Podoski, jednak jego związki z wojewodą ruskim były w latach czterdziestych dość wątpliwe. Projekty czytane w dniu 27 października z inicjatywy posłów familijnych wyraźnie zasko-

703 B.Czart, rkps 3880 III, s. 55, M. Czartoryski do A. Zabiełły, Wołczyn, 2 VIII 1746; Tamże, s. 61, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 12 IX 1746. 704 DS, t. 2, s. 17–18. 705 Historia sejmu, s. 317; J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli Historia polska, Warszawa 2005, s. 46–48. 706 DS, t. 2, s. 27–28; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 212. 707 DS, t. 2, s. 145–146. 708 Tamże, s. 98; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 213. 709 DS, t. 2, s. 109, 111. 710 Tamże, s. 182. 252 Katarzyna Kuras czyły opozycję. Wśród nich znajdował się „projekt zmocnienia sił Rzpltej i drugi projekt naznaczenia komisyi do lustracyi”711. Mowa księcia Augusta w senacie 18 października nie wyróżniała się na tle wypowiedzi jego poprzedników. Wojewoda zgadzał się ze swoimi przedmów- cami co do aukcji wojska — akceptował i pochwalał ten projekt, jednak sam nie podawał żadnych propozycji znalezienia pieniędzy na ten cel, uzależniając tę kwestię w całości od instrukcji poselskich712. Zarówno postawa wojewody ru- skiego podczas obrad, jak i aktywność jego klienteli, nie sprawiają zbyt dobrego wrażenia. Wysuwano co prawda pewne projekty reform, ale czyniono to bez spe- cjalnego zaangażowania i pasji, które były obecne jeszcze w 1744 r. Sejm zwyczajny w Warszawie 30 IX–9 XI 1748 r. Sejm „boni ordinis” (dobrego porządku) obradował w niekorzystnej dla Rze- czypospolitej sytuacji międzynarodowej. Cele zgromadzenia określał wydany 10 czerwca uniwersał713. Głównym zadaniem sejmu było przeprowadzenie re- formy skarbowo-wojskowej oraz korektura praw. Już w kwietniu wiadomo było, iż przeciwko zmonopolizowaniu przez Czartoryskich życia publicznego, w tym rozdawnictwa wakansów, ostro protestowała opozycja, skupiona wokół woje- wody bracławskiego Stanisława Świdzińskiego714. Przekazywano sobie nawet informacje o triumwiracie, rządzącym Rzeczpospolitą715. Tarłów i Potockich bul- wersowały plany Familii, zgodnie z którymi Józef Skrzetuski miał kandydować na marszałka sejmu716. Książę August był obecny podczas obrad jako senator. Jego klientela po raz pierwszy od 1730 r. skupiona była w poszczególnych ziemiach województwa ru- skiego. Fakt ten wskazuje na specyfikację terytorialnych obowiązków, która do- konywała się stopniowo w Familii. Jednocześnie kształtowały się lokalne związ- ki z patronem. Przykładowo, pod koniec lat czterdziestych poseł na sejm z ziemi ciechanowskiej, Józef Pułaski, był już człowiekiem Stanisława Poniatowskiego, a jego związki z Czartoryskim straciły na znaczeniu717. Wśród ośmiu posłów z województwa ruskiego, obecnych na sejmie 1748 r., sześciu należało do grona stronników Augusta Czartoryskiego. Byli to: z ziemi lwowskiej Wojciech Siemieński i Franciszek Rzewuski, z ziemi przemyskiej Ba- zyli Ustrzycki, z ziemi sanockiej Józef Wojciech Grabiński, a z ziemi chełmskiej

711 Tamże, s. 282–296; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 213–214. 712 DS, t. 2, s. 72; podobnie tę kwestię przedstawia: B.Czart, rkps 214 IV, nr 146, Diariusz sejmu ordynaryjnego sześcioniedzielnego w Warszawie roku 1746 agitującego się (s. 61). 713 DS, t. 1, s. 295–299. 714 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1497, k. 62–62v, S. Świdziński do Augusta III, b.m., 20 IV 1748 (kopia); Politische correspondenz, Bd. 6, s. 286. 715 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 93–94v, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Brze- zie, 25 VIII 1748. 716 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 179–180, J. Jankowski do Tegoż, Radom, 11 VI 1748. 717 Podczas sejmu 1748 r. Konopczyński zaliczył Pułaskiego do ludzi wojewody ruskiego. DS, t. 1, s. XI–XII; W. Szczygielski, Pułaski Józef, PSB, t. 29, s. 380–386. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 253 Franciszek Węgliński i Ignacy Komorowski. Trudno określić polityczną przyna- leżność Adama Mniszka oraz Antoniego Zielonki. Wydaje się, że Zielonka zwią- zany był „nierówną przyjaźnią” z wojewodą ruskim. Oprócz już wymienionych, człowiekiem księcia Augusta był bez wątpienia także poseł z województwa po- dolskiego, starosta żukowski Tadeusz Dzieduszycki. Dotyczyć to mogło również Mateusza Bieńkowskiego, pisarza ziemskiego i grodzkiego warszawskiego, se- kretarza sejmowego. Z województwa inflanckiego posłowali liderzy fakcji, wo- jewodzic czernihowski Stanisław Lubomirski i starosta mogilnicki Józef Skrze- tuski, który przemawiał podczas obrad dwanaście razy718. W mowie wygłoszonej 9 października książę August podkreślał, iż sprawy, którymi sejm ma się zająć, były już przedmiotem obrad na poprzednich zgro- madzeniach i nie ma specjalnej potrzeby debatowania na ich temat, niezbędne jest za to „dawne niechęci i emulacyje puścić w niepamięć, kierując intencyje ku dobru pospolitemu, skąd łatwy wyniknie ekspectationis publicae eventus i po- kój ubezpieczy się”719. Ta enigmatyczna formuła dopasowana była w istocie do możliwości działania klienteli wojewody ruskiego, które były niewielkie, przede wszystkim ze względu na zachowawczą instrukcję sejmikową720. 19 paździer- nika Bazyli Ustrzycki, działając w jej duchu, poszukiwał dodatkowych środków finansowania armii, tak by uniknąć widma koekwacji. Poseł z województwa ru- skiego proponował obarczenie częścią kosztów biskupów koronnych oraz zwięk- szenie limitów ludzi, dostarczanych Rzeczypospolitej przez ordynację zamojską i ostrogską721. Dopiero kilka dni później, na sesji 24 października, okazało się, w jaki sposób reformatorsko nastawieni posłowie ruscy gotowi byli ominąć część postanowień instrukcji. Przemawiał wtedy poseł z ziemi chełmskiej Franciszek Węgliński. Zgadzał się on na powołanie komisji lustracyjnych pod warunkiem, że nie będą one miały mocy decydowania o zwiększaniu podatków i o aukcji wojska, ale do- konają odpowiednich kontroli i ich wyniki przedstawią na kolejnym sejmie. Tyl- ko w ten sposób, według Węglińskiego, będzie można znaleźć środki na powięk- szenie wojska. Węgliński nie był jednak w stanie pominąć postulatów instrukcji i musiał zaapelować o zwolnienie województw ruskich z podatku łanowego, co spotkało się z oczywistym sprzeciwem pozostałych posłów. Sensowność postu- latu dokonania gruntownej lustracji podkreślał podkomorzy koronny Kazimierz Poniatowski722. Natomiast poseł podolski Tadeusz Dzieduszycki akcentował trudności, z któ- rymi może spotkać się ewentualna praca lustratorów. Wśród nich wymieniał spory

718 DS, t. 1, s. XII. 719 Tamże, s. 39–40; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 258. 720 DS, t. 1, s. 309–311. 721 Tamże, s. 117. Por. Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 262–265. 722 DS, t. 1, s. 155–157. 254 Katarzyna Kuras graniczne oraz brak stosownych dokumentów, które poginęły podczas wojen723. Dzieduszyckiego nie krępowała, w przeciwieństwie do posłów ruskich, instruk- cja, gdyż ta, którą otrzymali posłowie z Podola, należała do bardzo postępowych. Starosta żukowski, zapewne razem z księciem Augustem, dostrzegał, jak bardzo zachowawcze postanowienia z sejmiku wiszeńskiego ograniczają posłów z wo- jewództwa ruskiego. Mimo że byli oni w większości przychylni projektowi au- kcji i lustracji, nie mogli sprzeciwić się powierzonej instrukcji. Stąd zapewne pomysł Dzieduszyckiego, by wydać kolejne uniwersały sejmikowe i postarać się o zamieszczenie w nich punktu o pozytywnym stosunku do aukcji wojska. Sta- rosta uważał, iż tylko w ten sposób zgromadzeni byliby w stanie wykorzystać przychylność części województw małopolskich i wielkopolskich dla projektu po- większenia armii724. Gdy koncepcja ta nie zyskała poparcia sejmujących, starano się kreować pozytywny wizerunek ustępstw, na które gotowi byli zgodzić się posłowie z województwa ruskiego. Skoro więc godzili się oni na „kwarty i na podatek ulimae consumentiae”, sejmujący powinni docenić ich hojność i iść w tej sytuacji na kompromis. Ta teza Dzieduszyckiego nie spotkała się jednak z przy- chylnym przyjęciem ze strony sejmujących725. Zupełnie inaczej prezentowała się aktywność Józefa Skrzetuskiego, który przybył na obrady dopiero 29 października. Skrzetuski podczas sejmu 1748 r. wyraźnie stracił miejsce lidera na rzecz Dzieduszyckiego. To ten ostatni propono- wał konkretne rozwiązania oraz kolejne pomysły na dokonanie lustracji i aukcji wojska wbrew wiążącym posłów instrukcjom (można domniemywać, że część z tych pomysłów powstawała po konsultacjach z wojewodą ruskim). Natomiast starosta mogilnicki przemawiał retorycznie, z reguły namawiając do zgody naro- dowej i wytężonej pracy reformatorskiej726. W obliczu zagrożenia pracy sejmu przekonywał starostę grabowieckiego Marcjana Potockiego, by ten zrezygnował z utrudniania obrad727. Obrady sejmu „boni ordinis” z 1748 r. pozwalają sformułować kilka dość zaskakujących wniosków na temat klienteli Augusta A. Czartoryskiego. Przede wszystkim okazało się, że sukces personalny na sejmiku nie przełożył się bezpo- średnio na wiktorię na sali sejmowej. Posłowie z województwa ruskiego, z któ- rych aż sześciu dało się powiązać z księciem Augustem, wykazywali niewielką aktywność podczas obrad. Przemawiał w zasadzie tylko Franciszek Węgliński, a w drobnych sprawach również Bazyli Ustrzycki. Zaangażowanie pozostałych w debaty i kreowanie sejmowej rzeczywistości było minimalne, na co być może

723 Tamże, s. 161. 724 Tamże, s. 210–211; K. Biernacki, Dzieduszycki Tadeusz, PSB, t. 6, s. 117–119. 725 DS, t. 1, s. 247. 726 Tamże, s. 269, 278. Skrzetuski przemawiał ogółem dwanaście razy. Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 262. 727 DS, t. 1, s. 287, 291. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 255 miała wpływ instrukcja, którą posłowie otrzymali. Sukces personalny w połącze- niu ze wspomnianą instrukcją wytworzył w istocie sytuację patową. Po drugie, doszło do zmiany na stanowisku lidera. Miejsce Józefa Skrzetu- skiego, tak aktywnego i twórczego podczas obrad grodzieńskich z 1744 r., zajął starosta żukowski Tadeusz Dzieduszycki. Była to jednak zmiana czasowa. Sejm nadzwyczajny w Warszawie 4 VIII–18 VIII 1750 r. Sejm 1750 r. został zwołany w warunkach zaostrzonej rywalizacji między Fa- milią a stronnictwem Potockich. Jego celem nadrzędnym było dokonanie reformy sądownictwa po zerwaniu trybunału koronnego w 1749 r.728 Fakt, iż kandydatem Potockich do laski marszałkowskiej był starosta oświęcimski Adam Małachow- ski, zadecydował o rezygnacji Familii z walki o utrzymanie sejmu729, mimo iż sejmiki elekcyjne przyniosły względny sukces fakcji wojewody ruskiego. Wśród wybranych posłów znaleźli się chorąży latyczowski Kazimierz Boreyko, starosta dębowiecki Wojciech Siemieński, kasztelanic lwowski Bogusław Ustrzycki, cho- rąży żydaczowski Antoni Drohojowski, podwojewodzi sanocki Michał Bukow- ski, cześnikowicz przemyski Antoni Morski, sędzia ziemski chełmski Wiktoryn Wereszczyński oraz weteran walk sejmowych, Józef Skrzetuski. W większości wybrani oni zostali na sejmikach województwa ruskiego. Wspierał ich swymi przemowami i replikami starosta warecki Józef Pułaski, poseł z ziemi liwskiej. Za stronnika Familii uchodził również starosta wieluński Wojciech Męciński730. W gronie tym największą aktywnością podczas dwutygodniowych obrad wy- kazał się Wojciech Siemieński. Czynił to z tytułu sprawowanej funkcji — był marszałkiem starej laski. Apelował on do posłów opozycyjnych o niewstrzymy- wanie obrad i zgodny z regulaminem wybór nowego marszałka731. W przemo- wach swych był niewątpliwie legalistą, jednak widoczne jest, wbrew zdaniu czę- ści historyków732, jego duże zaangażowanie w sukces sejmu oraz zapobieganie zerwaniu obrad przez posła Antoniego Wydżgę733. Przeciwko ewidentnemu wstrzymywaniu prac sejmu przez opozycję zdecy- dowanie występował Pułaski. Dowodził on, że „activitas nie może być ante acti- vitatem” oraz udowadniał, iż mandat poselski Wacława Rzewuskiego jest zgodny

728 BK, rkps 449, S. 185–186, Uniwersał na sejm ekstraordynaryjny w roku 1750 d. 4 augusti agitujący się w Warszawie; J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli historia, s. 56–58. 729 HStA Dresden, 3501/3 (brak paginacji) Précis d’une conférance de 4 d’août 1750 avec le palatin de Russie, celui de Masovie, le vice chancellier de Lithuanie, le Gr. chambellan de la Couronne. 730 A. Sowa, Męciński Wojciech, PSB, t. 20, s. 500–501. 731 DS, t. 3, s. 5–9. 732 Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 311. Autorka napisała, że Siemieński pod koniec obrad „bez walki ustąpił republikantom”. Sądzę, że w ocenie postawy marszałka należy wziąć pod uwagę jego wcześniejsze mowy i apele, które wskazują wyraźnie, iż mimo agresywnej postawy opozycji nie tracił wiary w sukces zgromadzenia. DS, t. 3, s. 8. Por. H. Palkij, Siemieński Wojciech, PSB, t. 37, s. 36–38. 733 DS, t. 3, s. 12–13. 256 Katarzyna Kuras z prawem, ponieważ złożył on wcześniej godność senatorską. W słowne walki z opozycją włączył się też poseł Wereszczyński. W obliczu oczywistej już klęski zgromadzenia Pułaski apelował do króla o ratowanie ojczyzny i uważał, że pod- czas rady senatu powinny być w tym celu podjęte nadzwyczajne środki734. Winą za zerwanie sejmu Familia obarczyła Potockich735. Zarówno aktywność wojewody ruskiego, jak i jego klienteli, podczas ob- rad w 1750 r. była niewielka. Zaważył na tym zapewne charakter sejmu i fakt, że całość krótkich obrad zdominowały spory o wybór marszałka nowej laski. Przypuszczać należy, iż w obliczu przeciągającego się kryzysu i niekorzystnej dla sejmu sytuacji międzynarodowej stopniowo rezygnowano z jakiejkolwiek ak- tywności na forum sejmowym, ograniczając ją do minimum i cedując ją w dużej mierze na Józefa Pułaskiego. Po raz kolejny niewielką rolę podczas obrad ode- grał Skrzetuski, co zdaje się potwierdzać tezę o zmniejszeniu się jego znaczenia w otoczeniu wojewody ruskiego. Sejm zwyczajny w Grodnie 2 X–26 X 1752 r. Monografia tego sejmu opracowana przez Władysława Konopczyńskiego i wydana w 1907 r. pozwala ominąć w tym miejscu analizę celów i zadań zgro- madzenia oraz skupić się wyłącznie na działalności wojewody ruskiego i jego fakcji736. Familia, występująca jeszcze w roli partii dworskiej, była wewnętrz- nie podzielona i nie dysponowała w zasadzie spójnym programem737. Na temat atmosfery sejmowej przyszły monarcha, Stanisław A. Poniatowski, zanotował: „strona polityczna sejmu była rzeczą smutną dla każdego Polaka, zważywszy do jakiej absolutnej nicości wszystkie partie zdawały się zgodnie prowadzić pań- stwo”738. August Czartoryski był osobiście obecny na obradach, natomiast jego klien- tela wyraźnie nie dopisała. Zadecydował o tym prawdopodobnie po raz kolejny wakat z województwa ruskiego. Obecni byli na sejmie tylko posłowie z ziemi halickiej, w tym książęcy przyjaciele Wojciech Siemieński, Józef Skrzetuski, Jan Szumlański, oraz posłowie z ziemi chełmskiej. Oprócz wymienionych osób do klientów wojewody ruskiego bądź też jego przyjaciół politycznych zaliczyć moż- na Stefana i Antoniego Kossowskich, stolnika owruckiego Wolańskiego, podcza- szego kijowskiego Celestyna Czaplica oraz Wiktoryna Wereszczyńskiego. Widać więc, że na tle czterdziestu czterech stronników dworu739, ludzie księcia Augusta

734 Tamże, s. 9–22. 735 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3501/3 (brak paginacji), „Il y a longtemps- -”. W tekście zaznaczono, że sejm zerwał stronnik Potockich, który podobno otrzymał za tę usługę 800 duka- tów. 736 W. Konopczyński, Sejm grodzieński; S. A. Poniatowski, dz.cyt., t. 1, s. 113–120. 737 B.Czart, rkps 3901 III, s. 149, G. Benoît do Fryderyka II, Warszawa, 8 III 1752; Politische correspondenz, Bd. 9, s. 66–67. 738 S.A. Poniatowski, dz.cyt., t. 1, s. 117. 739 W. Konopczyński, Sejm grodzieński, s. 106–108. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 257 stanowili wyraźną mniejszość, bo było to zaledwie osiem osób. O tak minimalnej reprezentacji zadecydowała przede wszystkim klęska sejmiku w Sądowej Wiszni. W związku z tak szczupłą reprezentacją aktywność posłów związanych z wo- jewodą ruskim była znikoma. W mowie wygłoszonej 11 października książę Au- gust pozytywnie ustosunkował się do propozycji królewskich (podobnie zresztą jak i jego przedmówcy), szczególnie dziękował za rozdanie wakansów — pieczę- ci wielkiej litewskiej swemu bratu Michałowi, zaś mniejszej zięciowi tegoż, Mi- chałowi Antoniemu Sapiesze740. Konkretne propozycje w sferze aukcji wojska i finansów zawierała mowa podskarbiego nadwornego Antoniego Kossowskie- go741. Drugi z Kossowskich, Stefan, zachował zupełną bierność742. Sporo kontrowersji między czartoryszczykami wzbudziła mowa posła bra- cławskiego Świdzińskiego wygłoszona w dniu 16 października, który zarzucał, że niektóre wakanse zostały przez monarchę rozdane niezgodnie z prawem. Naj- widoczniej klienci księcia Augusta potraktowali owo wystąpienie osobiście, po- nieważ prawie natychmiast Skrzetuski zaczął udowadniać, iż generalstwo arty- lerii koronnej nie jest urzędem koronnym i z tego powodu nie dotyczy go zasada incompatibilitas (zasada niełączenia określonych funkcji publicznych w jednym ręku)743. Zdanie starosty mogilnickiego poparł poseł brzesko-kujawski Antoni Kossowski744. Obaj starali się pchnąć obrady na właściwe tory i prawniczymi argumentami odeprzeć zarzuty obstrukcjonistów. Wśród posłów nominowanych do deputacji znaleźli się podskarbi Kossowski dla prowincji wielkopolskiej oraz Wojciech Siemieński dla prowincji małopolskiej745. Podczas sesji 19 października Skrzetuski po raz kolejny bronił praworząd- ności polityki rozdawniczej króla. Zwracając się do posła Świdzińskiego dowo- dził, że przyznanie generalstwa poczty Marschallowi von Bibersteinowi nie jest w Rzeczypospolitej niczym nowym, gdyż stanowisko to z reguły obejmowali cudzoziemcy, tak więc monarcha nie złamał prawa746. Sesja ta była wyjątkowo burzliwa i zakończyła się decyzją o przeniesieniu jej na kolejny dzień. Dyskusje w dniu następnym nie były spokojniejsze; w łagodzenie nastrojów obstrukcjoni- stów angażował się doświadczony Skrzetuski. Uważał on, że do posłów wstrzy- mujących obrady należy nie tylko wysłać oficjalnych mediatorów, ale i podjąć z nimi osobiste, zakulisowe negocjacje. W dramatyczny ton uderzali Antoni Kos- sowski i Czaplic, apelując do opozycji o współdziałanie i wsparcie w rozwiąza- niu kwestii najbardziej istotnych dla kraju747.

740 DS, t. 3, s. 79. 741 Tamże, s. 89. 742 B. Krakowski, Kossowski Stefan, PSB, t. 14, s. 323. 743 DS, t. 3, s. 95–96. 744 Tamże, s. 98; W. Konopczyński, Sejm grodzieński, passim. 745 DS, t. 3, s. 100. 746 Tamże, s. 107–108. 747 Tamże, s. 111–113. 258 Katarzyna Kuras Obrady sejmu w 1752 r. zdominował sprzeciw grupy posłów wobec rozda- nych przez monarchę wakansów. Zerwanie obrad przez Kazimierza Morskiego było dość naturalną konsekwencją taktyki obstrukcjonistów. Trudno było w tej sytuacji o realizację jakichkolwiek celów politycznych czy wypowiadanie się w kwestii reform kraju. Strategia klientów Czartoryskiego, przede wszystkim Skrzetuskiego, Antoniego Kossowskiego oraz Czaplica, polegała na rozwiązy- waniu problemów bieżących, wśród których główne miejsce zajmowało dąże- nie do pokonania opozycji. Czyniono to głównie za pomocą środków legalnych i oficjalnych: przekonywano, przemawiano i argumentowano. 23 października z apelem o niemarnowanie czasu sejmowego wystąpili wspólnie Skrzetuski i Czaplic748. Czy podejmowano jakieś zakulisowe akcje w celu „przekonania” opozycjonistów, niestety nie wiadomo. W czasie obrad bardzo dużą rolę odegrał Józef Skrzetuski — ośmiokrotnie przemawiał, najczęściej skutecznie polemizując z posłem Świdzińskim. Bez względu na realną treść owych mów, nie miały one jednak większego znaczenia w związku z nieuchronną klęską sejmu749. Sejm zwyczajny w Warszawie 30 IX–31 X 1754 r. Cele sejmu zwołanego w 1754 r. określiła instrukcja królewska, datowana na 5 lipca. Należały do nich przede wszystkim niezrealizowane postulaty z poprzed- nich zgromadzeń: aukcja wojska i reforma sądownictwa750. Podczas sejmików elekcyjnych czartoryszczykom udało się doprowadzić do wyboru sporej liczby korzystnych dla siebie posłów, którymi byli m.in. oboźnic koronny Piotr Ożarowski oraz kasztelanic radomski Franciszek Ksawery Kocha- nowski. Klientela wojewody ruskiego znajdowała się tradycyjnie wśród posłów z województw południowo-wschodnich. Sejmik w Sądowej Wiszni został zerwa- ny, jednak Czartoryskiemu udało się przeforsować trzech klientów w Haliczu. Byli to starosta lidzki Ignacy Scypion, pułkownik Antoni Borysławski oraz staro- sta baranowski Maurycy Kurdwanowski. Inny poseł halicki, Ignacy Potocki, był bardziej człowiekiem Familii, niż klientem wojewody ruskiego. Podobne było zapewne w 1754 r. miejsce braci Kossowskich, Antoniego i Stefana, a także rola Józefa Sosnowskiego i Jana Chryzostoma Krajewskiego. Z ziemi bielskiej po- słował starosta warecki Józef Pułaski. Z księciem Augustem związanych było również dwóch posłów podolskich — weteran sejmowy Józef Skrzetuski oraz podstoli podolski Ignacy Szumańczewski. Klientela wojewody ruskiego skupiała

748 Tamże, s. 119. Nie zmienia to faktu, że po sejmie słychać było głosy, iż to Czartoryscy do- prowadzili do klęski obrad. J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli historia, s. 66. 749 Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, t. V, Pologne, wyd. L. Farges, Paris 1888, s. 147. Rzecz charakterystyczna — w 1753 r., a więc rok po klęsce sejmu grodzieńskiego, w instrukcji dla posła francuskiego M. de la Fayardie zanotowano: „[Czar- toryscy — KK] emploient pour le succès de leurs vues tout ce qu’ils peuvent avoir d’influence dans les diètes et de crédit parmi la noblesse”. 750 DS, t. 3, s. 240–241. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 259 się więc głównie w ziemi halickiej (trzech posłów na sześciu) oraz w wojewódz- twie podolskim (dwóch posłów na sześciu). Początek obrad sejmu warszawskiego zdominowały spory związane z wybo- rem marszałka. Wbrew intencjom dworu nie udało się tego dokonać ani w pierw- szym dniu, ani w ciągu kilku następnych z powodu sporów o alternatę. Gdy zostały one rozwiązane na korzyść województwa krakowskiego, 4 października Józef Skrzetuski z mównicy sejmowej zaapelował do króla o dokonanie relacji w sprawie kwestii ordynacji ostrogskiej. Uważał on, że tylko w ten sposób, roz- wiązując nabrzmiałe problemy, stany sejmujące mogą podjąć decyzje dobre dla kraju751. Taktyka Skrzetuskiego, choć właściwie zinterpretowana przez zwolen- ników dworu, w istocie udaremniła owocne prace sejmu w tym dniu. W najbliż- szych dniach ujawnił się dodatkowo rozdźwięk między Pułaskim a Skrzetuskim. Pierwszy apelował o intensywne prace ustawodawcze na rzecz ojczyzny, drugi zaś, w duchu interesu patrona i taktyki fakcji, uważał, że do właściwych obrad można przystąpić wyłącznie po uspokojeniu kwestii ordynacji752. Skrzetuskiego wspierali inni posłowie familijni, Franciszek Ksawery Kochanowski oraz poseł podolski Szumańczewski. Ten ostatni proponował wybrać marszałka, a następnie zająć się ordynacją753. 9 października doszło na tym tle do scysji między Stanisła- wem Lubomirskim a Andrzejem Mokronowskim754. Taktykę czartoryszczyków skupionych wokół księcia Augusta najlepiej poka- zuje zachowanie Skrzetuskiego z 10 października, który „zasadzając się na wzwyż wyrażonych allegacjach swoich, nie pozwalał przystąpić ad turnum, aż się jego illacjom stanie zadosyć”755. Niedawny zwolennik reform i stronnik dworu, teraz opozycjonista po zerwaniu Familii z Brühlem, stosował te same metody walki politycznej, które wcześniej stanowiły oręż obstrukcjonistów skupionych wokół Potockich. W ten sposób porzucono sprawy reform na rzecz prywaty, a sejm sku- pił się na konfliktach wynikających ze sporu o ordynację ostrogską756. Skrzetu- ski zabierał głos wielokrotnie, choć nie były to mowy, a raczej krótkie repliki na temat zasadności dyskutowania o ordynacji. Udało się wyodrębnić dwadzieścia pięć takich replik757. Staroście mogilnickiemu wtórował poseł Szumańczewski, który we wszystkich swoich pięciu przemowach zgadzał się ze Skrzetuskim.

751 Tamże, s. 155, 156. 752 Tamże, s. 161–166. 753 Tamże, s. 167, 176; 178–179. 754 Tamże, s. 171. 755 Tamże, s. 179. 756 Współcześni dostrzegali fakt, iż sejm został zerwany przez czartoryszczyków — Politische correspondenz, Bd. 10, s. 453, 471. 757 Skrzetuski podczas sejmu zyskał sobie ostatecznie sławę „wymownego mówcy i odważne- go patrioty”. S.A. Poniatowski, dz.cyt., s. 225. 260 Katarzyna Kuras Sejm zwyczajny w Warszawie 2 X–11 X 1758 r. Zadania sejmu zwołanego w 1758 r. zasadniczo nie różniły się od prezento- wanych przed poprzednimi zgromadzeniami. W wydanym uniwersale monarcha nawiązywał do sejmu 1756 r., który nie odbył się z powodu jego nieobecności w Warszawie (król pozostawał oblężony w Saksonii758) oraz akcentował koniecz- ność rozwiązania spraw, które poruszane były podczas poprzednich, zerwanych zgromadzeń. W instrukcji zaznaczał, że jedynym celem zwoływanego sejmu jest „szczęście ojczyzny” 759. Klientela wojewody ruskiego posiadała mocniejszą reprezentację niż czte- ry lata wcześniej. Na jej czele stali posłowie z województwa ruskiego: z ziemi lwowskiej Adam K. Czartoryski, z sanockiej Michał Bukowski, z przemyskiej Dominik Cetner, z halickiej Rafał Skarbek, Ignacy Cetner i Roman Szumlański, z chełmskiej Józef Bukowski i Jędrzej Sługocki. Na czternastu posłów ruskich, ośmiu było klientami księcia Augusta, a kolejny, pisarz polny koronny Franciszek Rzewuski, zachowywał się przychylnie wobec poczynań Familii. Z wojewodą ruskim związani byli też dwaj posłowie z kijowskiego: podczaszy kijowski Cele- styn Czaplic oraz starosta stawiski Jan Stecki. Z województwa sandomierskiego posłował książęcy zięć, strażnik koronny Stanisław Lubomirski, z wołyńskiego wojski włodzimierski Mikołaj Piaskowski i skarbnik wołyński Michał Jełowic- ki, zaś z podolskiego kasztelanic lwowski Antoni Łoś. Klientem Czartoryskiego był także poseł z podlaskiego, podstoli mielnicki Józef Turski. Już ten pobieżny przegląd pozwala stwierdzić, że czartoryszczycy skupieni wokół księcia Augusta dysponowali przed sejmem znaczącą siłą. Aktywność klientów wojewody ruskiego miała odmienny charakter niż cztery lata wcześniej. Już podczas drugiej sesji, 2 października, poseł z województwa ruskiego, Adam K. Czartoryski, głosił tezę, iż doprowadzenie sejmu do końca jest niezbędnym warunkiem uspokojenia ojczyzny. Wtórował mu podczaszy sa- nocki Michał Bukowski, który apelował o odrzucenie wszelkiej prywaty760. Po tak pozytywnie brzmiących deklaracjach udało się wybrać marszałka, którym został krajczy koronny Adam Małachowski. Był to decydujący moment dla dal- szego przebiegu obrad. Prawdziwe problemy w izbie rozpoczęły się 5 października. Wśród kwestii spornych znalazł się pomysł Szumlańskiego, by zająć się natychmiast sprawą ewakuacji wojska rosyjskiego z kraju761. Poparli go Franciszek Rzewuski oraz

758 AGAD, AR V, 15326, s. 1–3, M. Suffczyński do Sapieżyny, Praga, 5 X 1756. Przybyli po- słowie i senatorowie zgromadzili się u prymasa Adama Komorowskiego, który odczytał list króla, uzasadniający jego nieobecność. 759 DS, t.3, s. 275–282. 760 Tamże, s. 256–257; Również: B.Czart, rkps 216 IV, nr 129, Diariusz sejmu ordynaryjnego według kadencyi swojej w Warszawie przypadającego die 2 octobris anno dni. 1758 zaczętego, s. 457; W. Konopczyński, Bukowski Michał, PSB, t. 3, s. 122–123. 761 DS, t. 3, s. 265. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 261 Adam K. Czartoryski762. Kwestia ta stała się 5 października oficjalnym powo- dem zerwania sejmu przez posła wołyńskiego Mikołaja Podhorskiego. Następ- nego dnia starano się przekonać posła do zmiany zdania. Negocjacje prowadził marszałek Małachowski, a czartoryszczycy księcia Augusta odwoływali się do argumentów natury prawnej. Jan Ch. Krajewski dowodził, że posłowie nie mogą zabierać głosu, gdy izba znajduje się „in passivitate”, zaś Bukowski uważał, iż marszałek nie może prosić króla o rezolucję w kwestii ewakuacji wojsk rosyj- skich z kraju, skoro nie doszło do powitania monarchy przez połączone izby763. Podczas obrad 7 października, gdy Podhorski był nieobecny, marszałek prosił po- słów z wołyńskiego o wyjaśnienia, jednak Mikołaj Piaskowski odparł, że nie leży to w ich mocy. Radził jednocześnie kontynuować obrady, ponieważ Podhorski nie złożył stosownego manifestu. Być może była to tylko prowokacja, mająca na celu wzburzenie sejmujących. W dalszej części obrad klienci wojewody ruskiego brali znikomy udział — obradowano ciągle in passivitate, być może więc uznali oni, że jakakolwiek aktywność pozbawiona jest sensu. 9 października było już wiadomo, że poseł Podhorski zaniósł manifest do grodu warszawskiego, obrady zostały więc oficjalnie zerwane. Wysłano do niego jeszcze delegację, jednak nie przyniosło to skutku. Sejm zakończył się bezowocnie 11 października. Aktywność klienteli Czartoryskiego podczas obrad z 1758 r. dzieli się wyraź- nie na dwie fazy: do wyboru marszałka i po wyborze Adama Małachowskiego na tę prestiżową funkcję. Klęska, którą Familia poniosła w momencie wybo- ru marszałka, sprawiła, że jej posłowie wycofali się z konstruktywnych form działalności sejmowej, zajmując się niszczeniem obrad przez ich wstrzymywanie bądź demonstrowanie bierności764. Najlepszego dowodu na to dostarcza pobież- ny przegląd wygłoszonych mów: liderzy stronnictwa wojewody ruskiego Adam K. Czartoryski i Michał Bukowski zabrali głos podczas obrad zaledwie po dwa razy (dwie mowy i dwie repliki). Interesująca była postawa wojewody ruskiego na zwołanej po obradach sejmu radzie senatu. Książę krytycznie wypowiadał się na temat obrotu spraw sejmo- wych, uważał jednak, iż najlepszym wyjściem z patowej sytuacji i metodą na rozstrzygnięcie ważnych kwestii, w tym przyznania lenna kurlandzkiego króle- wiczowi Karolowi, byłoby zwołanie kolejnego sejmu jeszcze w tym samym ro- ku765. Na temat zmarnowanego sejmu mówił zaś: „Lecz kiedy w tym Królestwie głos wolny zepsuje, nie inaczej tylko przez głos wolny reparowanie należyte być może, dlatego do najważniejszych starania Waszej Królewskiej Mci powinie- nem ze wszystkiemi łączyć usiłowanie moje dla dojścia następujących sejmów

762 Tamże, s. 266. 763 Tamże, s. 268. 764 Mémoires du roi, t. 1, s. 352. 765 B.Czart, rkps 216 IV, nr 130, Diariusz Senatus Consilii po zerwanym świeżo sejmie od JKMci PNM naznaczony, s. 533–534. 262 Katarzyna Kuras i ubezpieczenia w dochodzeniu publicznej rady ze wszech miar temu państwu potrzebnej”766. Sejm zwyczajny w Warszawie 6–13 X 1760 r. Sejm 1760 r. w opinii współczesnych został zerwany przez Familię, która sprzeciwiała się w ten sposób nadaniu inwestytury kurlandzkiej królewiczowi Karolowi jeszcze za życia Ernesta Birona767. Według nowszych ustaleń dość praw- dopodobna wydaje się teza, że za klęskę sejmu był odpowiedzialny dwór768. Fakt, iż wśród wybranych posłów znalazło się wielu czartoryszczyków, po- zwala przypuszczać, że Familia dołożyła wszelkich starań w trakcie sejmików, by odnieść tam sukces. Klientela wojewody ruskiego reprezentowana była dość licznie: z województwa krakowskiego — starosta sądecki Stanisław Małachow- ski, z sandomierskiego — starosta radomski Michał Świdziński, z ruskiego — starosta mogilnicki Józef Skrzetuski, chorąży przemyski Aleksander Morski i podstarości przemyski Adam Lewicki, z ziemi halickiej — Adam K. Czartoryski i chorąży halicki Tadeusz Dzieduszycki, z wołyńskiego — łowczy koronny Sta- nisław Czartoryski, z podolskiego — porucznik pancerny Jan Szumlański, z beł- skiego — starosta tarnogórski Antoni Granowski i starosta lubaczowski Makary Kurdwanowski, z płockiego — sędzia ziemski płocki Franciszek Rościszewski, z mazowieckiego — sędzia ziemski warszawski Zygmunt Staniszewski, z podla- skiego — podstoli mielnicki Józef Turski, z bracławskiego — podkomorzy bra- cławski Michał Światopełk Czetwertyński, a z Inflant — wojski włodzimierski Mikołaj Piaskowski i starosta błotnicki Jan M. Cieszkowski. Taktyka czartoryszczyków, przede wszystkim klienteli wojewody ruskiego, stała się dość wyrazista już podczas pierwszej sesji sejmowej. Gdy doszło do kontrowersji wokół głosowania, „Ichmć PP. Skrzetuski i Poniatowski ruscy, ksią- żę Czartoryjski wołyński, Świeżyński, piński posłowie, perswadowali mówiąc: Lepiej jest oświadczyć się z zerwaniem sejmu, niżeli głosu ex turno nie dopusz- czać”769. W ciągu najbliższych godzin formalna kwestia głosowania ex turno po- zwalała skutecznie paraliżować obrady sejmu z inicjatywy wymienionych powy- żej posłów familijnych. Podstawą prawną tych działań była, jak tłumaczył Józef

766 Tamże, nr 190, Votum JW. Księcia Jmci Augusta Czartoryskiego wojewody i generała ziem ruskich a. 1758 na Senatus Consilium w Warszawie miane; BUW, rkps 99, s. 25–26, B. Ossol., rkps 15731 II, s. 99, Mowa Augusta Czartoryskiego na senatus consilium w Warszawie po zerwa- nym sejmie 1758. Na marginesie analizy aktywności sejmowej klienteli wojewody ruskiego warto zaznaczyć, iż sam książę August należał do grona senatorów najczęściej uczestniczących w radach senatu. Obecny był na tych posiedzeniach aż siedem razy (na dwanaście rad z czasów Augusta III), co dawało mu drugą pozycję na liście aktywności zaraz po Michale Czartoryskim (dziesięć rad). Zob. M. Markiewicz, Rady Senatu za Augusta III, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskie- go”, Prace Historyczne, z. 77: 1985, s. 75. 767 Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego, wyd. F.K. Mrocz- ko, „Przegląd Archeologiczny”, z. 4: 1890, s. 166. 768 W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej, s. 163. 769 Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego, s. 169 (druk). Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 263 Skrzetuski, konstytucja z 1736 r., która nie pozwalała na przydzielanie jakichkol- wiek głosów przed wyborem marszałka770. Z tego też powodu chorąży Dziedu- szycki nie pozwalał na dyskusję na temat ewakuacji wojsk rosyjskich przed do- konaniem elekcji marszałka izby771. Sejm ten w ogólnym chaosie zerwany został przez posła podolskiego Franciszka Leżeńskiego. Nawet pobieżny przegląd przebiegu obrad sejmowych pozwala zauważyć, że klienci wojewody ruskiego byli podczas kilku dni sesji wyjątkowo aktywni (zwłaszcza J. Skrzetuski, A.K. Czartoryski oraz T. Dzieduszycki). Działali po- sługując się argumentacją ściśle legalistyczną, aczkolwiek podejmowane w ten sposób akcje miały destrukcyjny wpływ na losy zgromadzenia. Aktywność ta miała miejsce w zasadzie do 9 października, czyli do momentu złożenia manife- stu przez F. Leżeńskiego. Podczas kolejnych dni obrad była praktycznie niezau- ważalna. Sejm nadzwyczajny w Warszawie 27 IV–2 V 1761 r. Sejm ten został zwołany przede wszystkim po to, by zająć się sprawą „na- pełnienia kraju złą, fałszywą monetą”772. W wymienianej przed zgromadzeniem korespondencji książę August wykazywał pełne zrozumienie dla tej kwestii, uważając nawet, że wszystkie stany w Rzeczypospolitej doznają szkód z tego po- wodu773. Uzasadniając konieczność wybrania odpowiedzialnych posłów pisał on w lutym 1761 r.: „Założona sejmowi ekstraordynaryjnemu materyja monety na tymże ułatwioną cale lubo być niespodziewaną przez racyję nie zawartego mię- dzy wojującymi narodami pokojów, mimo niektórych tu senatorów i ministrów takie uwagi, kiedy koniecznie sejmowania pozorną stała się nagłością, ukrytej jakiej lękać się każe myśli i tym usilniejsze czynić starania”774. W trakcie sejmików elekcyjnych przedsejmowych klienci Czartoryskiego odnieśli niewątpliwy sukces. Udało się wybrać sporą grupę przyjaznych wobec księcia Augusta posłów. Byli to: z województwa sandomierskiego strażnik wielki koronny Stanisław Lubomirski i starosta kiszyński Kajetan Bajer, z wojewódz- twa sieradzkiego kasztelanic rozpierski Jan Walewski, z województwa ruskie- go referendarz koronny Wojciech Siemieński, Adam K. Czartoryski, podczaszy przemyski Franciszek Humnicki i starosta bryliński Antoni Gorzkowski, z ziemi chełmskiej chorąży chełmski Franciszek Dłużewski, z województwa podolskie- go starosta mogilnicki Józef Skrzetuski i chorąży czerwonogrodzki Franciszek

770 Tamże, s. 170–171. 771 Tamże, s. 172; K. Biernacki, dz.cyt., s. 117–119. 772 Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego dwuniedzielnego warszawskiego, 1761, k. B2 (druk). 773 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 112, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 4 I 1761. 774 BK, rkps 459, s. 17v, Tenże do A.M. Borysławskiego, Warszawa, 19 II 1761. Fakt, iż kłopoty monetarne nie były obojętne Czartoryskiemu, już w 1755 r. prezentuje w dość kontrowersyjnym świetle S. Askenazy, Z pamiętnika prymasa [w:] Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, t. 2, Warszawa 1910, s. 71. 264 Katarzyna Kuras Stadnicki, z województwa mazowieckiego Stanisław Czartoryski775, z podlaskie- go natomiast cześnik drohicki Aleksander Wąż oraz, traktowany jako przyjaciel polityczny, stolnik litewski Stanisław A. Poniatowski. Jak widać, była to spora i wpływowa grupa działaczy776. Szczególnie silna była pozycja klienteli księcia Augusta w województwie ruskim — czterech na sześciu wybranych posłów nale- żało do grona jego sympatyków. Początek obrad sejmu zdominowały kwestie formalne. W imieniu czartorysz- czyków wypowiadali się Stadnicki oraz Skrzetuski. Zwłaszcza Skrzetuski pod- kreślał bezprawny charakter złożenia sejmu ekstraordynaryjnego, który zgodnie z prawem powinna poprzedzać rada senatu albo wyraźne postanowienie zapisane w konstytucjach sejmowych. Starosta mogilnicki poparł swój wywód stosowny- mi aktami prawnymi777. Uważał on, iż sejm powinien zyskać legalistyczną moc jeszcze przed wybraniem marszałka. Zdanie Skrzetuskiego poparł poseł ziemi biel- skiej Stanisław Karwowski, jednak następni przemawiający nie byli już tak zgodni w swych opiniach. Przychylne stanowisko względem votum starosty mogilnickie- go zajął poseł halicki, Franciszek Rzewuski oraz mielnicki, Józef Sosnowski778. Podczas następnej sesji Skrzetuski bronił swojego zdania dowodząc, iż sejm ekstraordynaryjny powinien być złożony nie za radą zwykłych senatorów, ale senatorów rezydentów779. Stronnictwo dworskie, w tym przypadku złożone w większości z mniszchowców, pojmowało zarówno zdania dowodzące bez- prawności zgromadzenia, jak i wcześniejszy spór o alternatę wniesiony przez Litwinów, w kategorii środków utrudniających sejmowanie i nieustannie na- woływało do zgody narodowej (analogiczne metody czartoryszczycy stosowali w latach czterdziestych). Kiedy głos Skrzetuskiego został osłabiony przez stronników dworu, do akcji włączył się kolejny lider obozu wojewody ruskiego, książęcy zięć Stanisław Lu- bomirski, który w płomiennych słowach dowodził, że zgromadzenie nie poprze- dzone radą senatu ma charakter bezprawny. Głos ten, w o wiele bardziej stonowa- nych słowach, podzielał Stanisław A. Poniatowski. To z jego inicjatywy nad izbą poselską już podczas trzeciej sesji zawisła groźba „sisto activitatem”780. Starano się wykazać nieważność obrad sejmowych, jednak już dla współczesnych było

775 M. Czeppe, dz.cyt., s. 181. Autorka uznała, że na sejmie 1761 r. Stanisław Czartoryski był posłem o neutralnej orientacji. 776 Neutralny wobec rywalizujących na sejmie obozów korespondent Lubomirskich, ksiądz Ba- xter, wśród familijnych deputatów do konstytucji wyznaczył: Stanisława Kostkę Czartoryskiego, Stanisława Lubomirskiego, Adama K. Czartoryskiego, Antoniego Kossowskiego i Józefa Sosnow- skiego. AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 597–600, ks. Baxter do I. Lubomirskiej, Warszawa, 30 IV 1761. 777 Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego, k. C–D2. 778 O postawie Rzewuskiego: J. Michalski, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. 779 Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego, k. E. 780 Tamże, s. F–G2. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 265 dość oczywiste, że „na tym fundamencie mają sejm rwać”781. Obrady wstrzymał dopiero 2 maja poseł Stanisław Karwowski. Rzecz charakterystyczna, wszyscy czartoryszczycy związani z wojewodą ruskim podpisali się pod manifestem zry- wającym sejm782. Fakt ten najbardziej wymownie świadczy o przyjętej taktyce. Prym podczas obrad wiódł wytrawny jurysta Skrzetuski. Sekundowali mu Stanisław Lubomirski i Stanisław A. Poniatowski, a udział łowczego Stanisława Czartoryskiego wyraźnie zmalał. Prawdopodobnie nie podzielał on destrukcyj- nej taktyki pozostałych członków fakcji i z tego powodu pozostawał na uboczu wydarzeń. Podczas rady senatu, która odbyła się bezpośrednio po zerwanym sejmie, książę August dowodził po raz kolejny, że w sytuacji, gdy tyle sejmów nie doszło do skutku, „tylko przez sejm ratowana być może Rzeczpospolita” i prosił po- nownie o złożenie takowego. Problemem kraju była przede wszystkim zbyt mała liczba wojska, która sprawiała, że — w ocenie Czartoryskiego — Rzeczpospolita nie liczyła się na arenie międzynarodowej, a sytuację dodatkowo pogarszały źle funkcjonujące sądownictwo oraz psuta moneta783. Nie zmienia to faktu, iż hasła głoszone przez wojewodę ruskiego podczas senatus consilium nie przekładały się na kompromis polityczny i konstruktywną działalność jego fakcji. Były programem o charakterze deklaratywnym, czasem zbiorem istotnych zastrzeżeń, ale nie miały bezpośredniego związku z aktywno- ścią klienteli Czartoryskiego podczas sejmów. Tą ostatnią na poziomie lokalnym rządziły doraźne interesy i wspominana już prywata784,, a na forum krajowym działania nie zawsze pozwalające widzieć czartoryszczyków w roli zdeklaro- wanej opozycji (bo jak inaczej interpretować podjętą przez Familię po sejmie 1761 r. nieudaną próbę zyskania przychylności ministra Brühla?)785. Sejm zwyczajny w Warszawie 4–7 X 1762 r. Podczas obrad fakcję Czartoryskiego reprezentowali przede wszystkim po- słowie Stanisław Lubomirski oraz Stanisław A. Poniatowski. Związki Poniatow-

781 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 597–600, ks. Baxter do Lubomirskiej, Warszawa, 30 IV 1761. 782 W. Konopczyński, a za nim W. Kriegseisen, zwracali uwagę na fakt, że zerwanie to znacznie różniło się od poprzednich. Nie szukano pretekstów i nie uciekano, gdyż to całe stronnictwo od- mówiło prawomocności obradom. W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej, s. 164 (tu wcześniejsza literatura). Na ten temat również: AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 597–600, ks. Baxter do I. Lubomirskiej, Warszawa, 30 IV 1761 — „cóżkolwiek bądź sejmów zrywanie nie jest lekarstwo na tak śmiertelne choroby. Niechże mówią, co chcą, passyje, zemsty, emulacyja aż nadto widoczne ten sejm zerwały. Lubo mówią drudzy, że nadto i dwór drażni i że to przeciwni mu zrobili na ukró- cenie absolutyzmu. Ale tymczasem ojczyzna ginie”. 783 Mowa Jaśnie Oświeconego Książęcia Jmci Czartoryskiego wojewody ruskiego na senatus consilium w Warszawie dnia 13 maja roku 1761 zaczętym miana (druk); B.Czart, rkps 1693 IV, s. 50–51. 784 J. Kitowicz, Opis obyczajów, s. 305–306. 785 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1708, k. 8–9v, A. Potocki do F.S. Potockiego, Piotrków, 12 X 1753. 266 Katarzyna Kuras skiego z wojewodą ruskim są dość trudne do określenia, choć to on przyjął na siebie rolę głównego atakującego w sporze o szlachectwo Alojzego Brühla. Po- parła go część sejmujących, w tym strażnik wielki koronny S. Lubomirski oraz posłowie ruscy, Adam K. Czartoryski i pisarz polny koronny Franciszek Rze- wuski786. Wiadomo, że zabiegano również o poparcie strażnika polnego koron- nego Ludwika Mokronowskiego787. Nie udało się natomiast utrzymać przyjaźni kasztelana brzezińskiego Tadeusza Lipskiego, który, przeciwstawiając się mowie Andrzeja Zamoyskiego, wyraźnie skłaniał się ku mniszchowcom788. Wojewodzie ruskiemu zależało na doprowadzeniu do wyboru marszałka ze względu na wa- kanse, których rozdanie Familia starała się przeforsować789. Obrady bardzo szybko zostały przerwane przez manifest posła Michała Szy- makowskiego790. Podpisali się pod nim przede wszystkim czartoryszczycy, w tym ludzie z fakcji wojewody ruskiego i jego sympatycy: Leon Kochanowski, Franci- szek Rzewuski, Adam K. Czartoryski, Samuel Lewicki, Rafał Skarbek, Mikołaj Piaskowski, Wojciech Jełowicki, Józef Skrzetuski, Tomasz Dłuski, Arnold Ra- dzimiński i Franciszek Nakwaski. Była to jednak grupa mniej liczna od występu- jących w obronie sejmu (trzydziestu sześciu przeciwników dworu i czterdziestu dziewięciu zwolenników)791. Krążyły plotki, że za podpis pod manifestem mar- szałek Mniszech oferował 1 000 dukatów792. Czartoryszczycy taki przebieg sej- mu spostrzegali w kategoriach klęski politycznej i „ont pensé être masacrés”793. W tej sytuacji poważnie zastanawiali się oni, jak będą układały się ich dalsze relacje z ministrem Brühlem794. Podczas obrad doszło do tumultu, który został z dużym trudem opanowany. Czartoryski jako komendant gwardii pieszej koronnej otrzymał w związku z tym

786 Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762 (druk), s. 6–8. 787 BJ, rkps 7911 IV, k. 21, A.C. do L. Mokronowskiego, Puławy, 4 IX 1762. 788 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2404, k. 5, W.H. Sierakowski do NN (J.A. Mniszech ?), Warszawa, 19 XI 1762. 789 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 7–10, A.C. do H. Keyserlingka oraz nota autorstwa S. Lubomir- skiego dołączona do listu. 790 Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762, s. 8–10. Nie wiadomo na czyje zlecenie działał M. Szymakowski. Niektórzy uważali, że sejm zerwał on na zlecenie J.A. Mniszcha AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 47–51, Lettre anonyme à un ami, datée du 10 octobre 1762. 791 Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762, s. 10–20. Część czartoryszczy- ków wymienia prymas W. Łubieński w swym pamiętniku — S. Askenazy, Z pamiętnika prymasa, s. 82–84. 792 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 47–51, Lettre anonyme à un ami, datée du 10 octobre 1762. 793 AGAD, APP 11, s. 65, Katarzyna II do H. Keyserlingka, Moskwa, 13 X 1762. O międzyna- rodowym kontekście obrad sejmowych: Z. Zielińska, Studia z dziejów, s. 61–63. 794 CDIAUK, f. 236, op. 1, nr 105/II, k. 99–101v, S. Lubomirski do NN, b.m., 26 VIII 1762. Obrady z 1762 r. nazywano nawet „sejmem Brühla” — Mémoires du roi, s. 423; J. Kitowicz, Opis obyczajów, s. 359. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 267 wydarzeniem ordynans hetmana J.K. Branickiego, nakazujący mu mobilizację regimentu i ustanowienie w zamku warty795.

Wnioski Analiza aktywności klienteli wojewody ruskiego podczas sejmów z lat 1730– 1763 prowadzi do kilku istotnych wniosków. Przede wszystkim wyróżnić można bardzo wyraźnie trzy etapy funkcjonowania stronnictwa na forum sejmowym: 1730–1738 okres tworzenia fakcji 1740–1752 aktywność fakcji w roli obozu dworskiego796 1754–1763 fakcja w opozycji. Dopiero w drugim etapie działalności grupy Czartoryskiego można dostrzec działania zmierzające do realizacji określonego programu politycznego, którym była bez wątpienia reforma Rzeczypospolitej. W latach sześćdziesiątych założe- niem o charakterze programowym był plan konfederacji, do którego przygotowy- wano się również przez odpowiednią organizację ludzi. Wtedy to wojewoda ruski wraz ze swym bratem, kanclerzem litewskim, przygotowywał grunt pod wybór na posła Jana M. Chodkiewicza797. Równie wytrwale promowano kandydatury kapitana Tomasza Dłuskiego oraz Augusta Moszyńskiego, starosty inowłodzkie- go798. Ilość posłów związanych z Czartoryskim podczas poszczególnych sejmów pozostawała na stosunkowo stałym poziomie. Kwestię tę szczegółowo przedsta- wia poniższy wykres (wykres 10). Liczba posłów obecnych na sejmach i związanych „nierówną przyjaźnią” z księciem Augustem do roku 1752 wahała się od sześciu do jedenastu osób. Od roku 1754 zauważyć można wyraźny wzrost wpływów wojewody ruskiego, który wiązać należy z prowadzeniem skutecznych akcji sejmikowych w terenie, a przede wszystkim z przykładaniem większej niż dotychczas wagi do sejmików przedsejmowych. Apogeum wpływów stanowił rok 1760, gdy aż siedemnastu posłów udało się połączyć z klientelą księcia Augusta, co jednak nie przekłada- ło się w żaden sposób na istotny sukces na forum sejmu. Choć grupa ta nie zwiększała zasadniczo swej liczebności, a to było w sposób oczywisty zależne od wyników wyborów na sejmikach, to z biegiem lat podnosił się poziom „wyrobienia” politycznego posłów, a zarazem klientów księcia woje- wody. Rosła również świadomość tego, co się faktycznie dzieje podczas obrad, a tym samym zwiększało się zaangażowanie w prace sejmowe i umiejętność for- sowania konkretnego programu politycznego. Skuteczność w tej ostatniej kwestii

795 AGAD, APP 61, s. 269. Relacje z obrad sejmu — M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 2, s. 251–253; J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli Historia, s. 100–107. 796 Podział oparty na trafnej uwadze Z. Zielińskiej, że w roku 1740 dwór sasko-polski coraz silniej współpracował ze stronnictwem Czartoryskich. Tejże, Studia z dziejów, s. 17. 797 BK, rkps 1885, s. 38, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Puławy, 20 VIII 1763; Tamże, s. 44, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1763. 798 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3212, s. 373, A.C. do E. Potockiego, Warszawa, 17 X 1764. 268 Katarzyna Kuras może budzić poważne wątpliwości ze względu na fakt, iż sejmy w czasach pano- wania Augusta III były notorycznie zrywane.

Wykres 10. Liczba posłów należących do klienteli Augusta A. Czartoryskiego podczas sejmów z czasów saskich

Źródło: Obliczenia własne799 Poziom „wyrobienia” politycznego posłów związanych z księciem Augu- stem był różny, najwyższy bez wątpienia w gronie liderów. Po 1740 r. owo grono obejmowało wąską grupę „wtajemniczonych”, a zarazem zasłużonych ludzi, do których zaliczali się Józef Skrzetuski, Adam K. Czartoryski, Wiktoryn Weresz- czyński, Tadeusz Dzieduszycki, Franciszek Węgliński i Stanisław Czartoryski. Do połowy lat czterdziestych XVIII w. związki z wojewodą ruskim były silne również w przypadku Józefa Pułaskiego. Grono liderów sejmowych nietrudno wyodrębnić: Józef Skrzetuski posłował w ciągu analizowanego okresu dziewięć razy, Wiktoryn Wereszczyński pięć razy, Adam K. Czartoryski i Stanisław Czar- toryski po cztery razy, a Tadeusz Dzieduszycki i Franciszek Węgliński po trzy razy.

5.3. Trybunał koronny Przygotowanie kampanii przed obradami trybunału koronnego należało do najistotniejszych sfer działalności osiemnastowiecznych stronnictw. Oczywiście o sile i popularności patrona oraz jego współpracowników w Lublinie i Piotr- kowie decydowała przewaga przychylnych deputatów wśród sędziów i na tym właśnie koncentrowała się prowadzona polityka800.

799 W obliczeniach pominięto sejmy z okresu bezkrólewia 1733–1735 z powodu niemożności precyzyjnego ustalenia liczby klientów A. Czartoryskiego, obecnych podczas obrad konwokacji, elekcji, koronacji i zerwanego sejmu pacyfikacyjnego. 800 S. A. Poniatowski, dz.cyt., s. 27–37; M. Czeppe, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augusta III, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami wła- Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 269 Od początku lat trzydziestych XVIII w. spraw majątkowych Zofii Denhof- fowej w Lublinie doglądał plenipotent Marek Celiński. Nie rezydował on tam na stałe, raczej opiniował kandydatury poszczególnych patronów i poszczegól- ne kwestie. W 1730 r. za dobrego patrona uważał niejakiego Bystrama, którego lojalność zapewniono sobie, ofiarując mu 4 czerwone złote. Przyjacielem Den- hoffowej w gronie miejscowej palestry był również sędzia zakroczymski Antoni Radzicki, który z kolei liczył na „antałek wina” w ramach wynagrodzenia801. Za- równo w Piotrkowie, jak i w Lublinie Denhoffowa mogła liczyć także na przy- chylność J. Wierzbickiego802 oraz współpracę kasztelana czerskiego Kazimierza Rudzińskiego803. W Piotrkowie szczególnie aktywni na początku lat trzydziestych byli patron Mateusz Bieńkowski804 oraz deputat z województwa bracławskiego, Kazimierz Boreyko805. Początkowo August Czartoryski opierał się zarówno w Piotrkowie, jak i w Lu- blinie, na kadrze wywodzącej się z „administracyjnej szkoły” kasztelanowej Sie- niawskiej. Poczynania tej grupy cechowała jednak powolność i mało sprawna organizacja. Jeszcze w 1735 r., działając w tym stylu, do Piotrkowa delegowano grupę szlachty, w tym niejakiego Mioduszewskiego z manifestem. Jej aktywność była opłacana z książęcego skarbca, jednak zarówno skuteczność podejmowa- nych działań, jak i poniesione koszty budziły uzasadnione zastrzeżenia806. W latach 1735–1736 spraw w Lublinie i w Piotrkowie pilnował delegowany tam jeszcze z ramienia Denhoffowej Antoni Kowalski. Nie był on ważną osobą, pełnił raczej funkcję informatora. Do jego zadań należało przekazywanie reje- dzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558; J. Michalski, Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Warszawa 1958, s. 33–40; M. Stankowa, Nieco wiadomości o ak- tach Trybunału Koronnego lubelskiego w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lublinie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 115–118; M. Markiewicz, Rzeczpospolita bez sejmu, s. 179. O nadużyciach w trybunale koronnym i próbach ich opanowania: W. Maisel, Trybunał Koronny w świetle laudów sejmikowych i konstytucji sejmo- wych, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 34: 1982, z. 2, s. 180–183. Projekt reformy wymiaru sprawiedliwości — AWPRI, f. 80, op. 1, 615, k. 162–166, Note sur les affaires de la Pologne (sur la justice). 801 B.Czart, rkps 5774, nr 4365, M. Celiński do M.Z. Denhoffowej, Wilanów, 7 II 1730. 802 B.Czart, rkps 5980, nr 46786, J. Wierzbicki do J. Królikiewicza, Lublin, 26 II 1730. 803 B.Czart, rkps 5788, nr 7118, A. Debole do M.Z. Denhoffowej, Lublin, 2 VIII 1730. 804 B.Czart, rkps 5763, nr 1637, M. Bieńkowski do A.C., Piotrków, 3 XII 1732. Bieńkowski nad- zorował i relacjonował sprawy w trybunale co najmniej od 1741 r.; B.Czart, rkps 5861, nr 19822, M. Koźmiński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 14 VI 1738; B.Czart, rkps, 5918, M. Podoski do A.C., Lublin, 1 VII 1741. 805 B.Czart, rkps 5788, nr 7136, A. Debole do M.Z. Denhoffowej, b.m., 17 VI 1731; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 3–3v, S. Dunin do J. Tarły, Lublin, 25 VIII 1732. 806 B.Czart, rkps 6006 IV, k. 80v, 81. W związku z wysyłaniem szlachty na trybunał ponoszono spore wydatki. Trzem szlachcicom wysłanym do Piotrkowa powierzono 54 zł. Następną grupę (dwóch szlachciców) opłacono już kwotą 216 zł, a kolejnej dano 108 zł. Tamże, k. 80 v, 80–81. Mioduszewskiemu jeszcze po powrocie wypłacono 50 czerwonych złotych (około 900 zł) — Tam- że, k. 81. Po podliczeniu tych wydatków widać wyraźnie, że były one niebagatelne. 270 Katarzyna Kuras strów wybranych deputatów oraz ogólnych danych o sytuacji w trybunale807. Wy- daje się, że Kowalskiego niebawem zastąpili klienci samego wojewody ruskie- go, w tym Józef Pułaski, Józef Skrzetuski i Szymon Cerenowicz. Eliminowanie starej kadry Sieniawskiej na rzecz ludzi nowych następowało na przestrzeni lat trzydziestych XVIII w. i związane było z koniecznością stworzenia w trybunale sprawnej kadry, oddanej wyłącznie wojewodzie ruskiemu. Równocześnie wy- pracowywano system zdobywania wpływów wśród samych deputatów (i jest to drugi ważny nurt działalności klientów Czartoryskiego w trybunale koronnym). Pierwsze konkretne informacje na ten temat pochodzą z 1735 r. O prebendę po zmarłym proboszczu tarnorudzkim, księdzu Piotrowskim, starał się wówczas ka- nonik przemyski i kamieniecki, ksiądz Józef I. Kocieński808. Był on aktualnym deputatem na trybunał, przy czym wiadomo, że deputację sprawował po raz drugi (za pierwszym razem robił to z kapituły przemyskiej)809. Fakt ten stanowił o sile kandydatury Kocieńskiego, którego m.in. popierał komisarz dóbr międzyboskich Wiktor Siedliski. Prośba o wspomnianą prebendę nie została spełniona przez księcia. Mechanizm zdobywania wpływów po raz pierwszy na szeroką skalę wpro- wadzono w życie podczas kadencji 1735–1736. Wiadomo, że w styczniu 1736 r. Czartoryski mógł liczyć przede wszystkim na przychylność deputata chełmskie- go, cześnika ciechanowskiego Franciszka Ciemniewskiego. Jego deputacja z zie- mi chełmskiej jest sprawą dość zagadkową, biorąc pod uwagę fakt, że w 1735 r. nie doszedł tamtejszy sejmik810. Bezpośrednie konsultacje z Ciemniewskim przed obradami trybunału prowadził Łukasz Nowicki, klient Czartoryskiego. Deputat chełmski deklarował nie tylko obecność podczas obrad, ale i zapewniał o swej przychylności dla interesów Czartoryskiego. Polecał również osobę de- putata czernihowskiego, Antoniego Szalkiewicza811. Ten ostatni nie tylko służył pod znakiem husarskim zmarłego wojewody połockiego Denhoffa, ale i w Piotr- kowie posługiwał się już kiedyś ekspostulacją (skargą, zażaleniem) przekazaną mu przez Skrzetuskiego, co stanowiło dodatkową podstawę do nawiązania z nim „przyjacielskich” negocjacji812. Szalkiewicz w lutym 1736 r. obiecywał zjawić się na reasumpcji wraz z „kolegami”, a w celu wysondowania nastrojów posyłał na miejsce obrad podstolego czernihowskiego Michała Jaślikowskiego813.

807 B.Czart, rkps 5860, A. Kowalski do A.C., Piotrków, 12 X 1735; Tamże, Tenże do Tegoż, Lublin, 22 VI 1736. 808 Józef Ignacy z Bibersteinów Rogala Kocieński — kanonik przemyski i kamieniecki, deputat na trybunał 1728; autor rozpraw i kaznodzieja. 809 B.Czart, rkps 5941, nr 36827, W. Siedliski do A.C., Weselec, 23 VIII 1735. 810 W. Bondyra, Chronologia sejmików, s. 360. Ciemniewski nie był lojalnym przyjacielem, podobno był bardzo niestały w swych sympatiach politycznych — B.Czart, rkps 5903, nr 27693, Ł. Nowicki do A.C., Zamość, 4 IV 1737. 811 Tamże, nr 27685, Tenże do Tegoż, Skierbieszów, 23 I 1736. 812 Tamże, nr 27686, Tenże do Tegoż, Skierbieszów, 12 II 1736. 813 B.Czart, rkps 5957, nr 40953, A.M. Szalkiewicz do Tegoż, b.m., 24 II 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 271 Książę wysłał do obu deputatów — chełmskiego i czernihowskiego — li- sty, zaś Nowicki otrzymał polecenie negocjowania z pozostałymi sędziami814. Atmosfera w trybunale była raczej przychylna dla interesów wojewody ruskiego, a przy okazji i dla będącego w centrum wydarzeń Nowickiego815. Potwierdzały to informacje Andrzeja Suchodolskiego, który zanotował nawet: „co zaś ci Jmć deputaci, którzy są praesentes, to wielką łatwość w nich widzę w służeniu WXM Dobrodziejowi”816. Kapitan Suchodolski, komendant wojskowych asystujących obradom trybunału, pilnował książęcych interesów w Piotrkowie wraz z chorą- żym Józefem Dzieduszyckim i Janem Zbierzchowskim. Dopomagał też wraz ze swoimi ludźmi w załatwianiu interesów Adama Małachowskiego podczas kaden- cji 1736–1737817. Szczególnie przychylny interesom samego wojewody ruskiego był podobno deputat poznański Jan Wyssogota Zakrzewski818. Rzecz ciekawa, nie brał on pieniędzy z książęcej szkatuły, zadowalając się obietnicami stano- wisk dla swoich synów819. Nie pozwolono natomiast na złożenie przysięgi przez innego deputata, Józefa Błażowskiego. Miał on zamiar promować w trybunale sprawę swego brata, cześnika trembowelskiego Jana, jednak fakt, iż nie przeszedł przez procedurę rugów, uniemożliwił mu wszelkie działania820. Problemem bywały pieniądze (i nie tylko). W 1736 r. deputatowi podlaskiego Adamowi Suchodolskiemu postanowiono przekazać określoną ilość soli suche- dniowej z dóbr międzyrzeckich, jednak z powodu błędu popełnionego przez ksią- żęcego oficjalistę, Tomasza Witkowskiego, asygnacja w ogóle nie została wysta- wiona821. W 1739 r. deputat A. Debole oraz patron Bogatka czekali na wyrównanie zaległej półrocznej pensji, a nawet złożyli pisemną skargę822. Konieczność opła- cania służby prawnej związanej z Czartoryskim często wywoływała problemy. Wielokrotnie w listach do księcia ponawiano prośby o wypłatę zaległego wyna- grodzenia albo o podwyższenie aktualnego. Pieniądze były jedną z najczęstszych zgryzot niezależnie od tego, czy chodziło o deputatów, aktualnie zamówionych patronów czy też sekretarzy, zajmujących się sporządzaniem sumariuszy. Formy wynagradzania „życzliwości” deputatów bywały różne. Można je schematycznie podzielić na dwie grupy, przy czym klasyfikacja ta uzależniona jest od rodzaju więzi, łączącej deputata z patronem. Istniały oczywiście doraźne formy wynagrodzenia, do nich zaliczyć można sól dla Suchodolskiego oraz za- 814 B.Czart, rkps 5903, nr 27687, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 19 II 1736. 815 Tamże, nr 27688, Tenże do Tegoż, Lublin, 19 IV 1736. 816 B.Czart, rkps 5956, nr 40515, A. Suchodolski do Tegoż, Piotrków, 18 I 1736. 817 B.Czart, rkps 5884, nr 23998, A. Małachowski do Tegoż, Piotrków, 11 II 1736. 818 B.Czart, rkps 5956, nr 40515, A. Suchodolski do Tegoż, Piotrków, 18 I 1736; Tamże, nr 40517, Tenże do Tegoż, Piotrków, 4 II 1736. 819 B.Czart, rkps 5984, nr 47726, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Osiny, 18 XI 1736. 820 B.Czart, rkps 5763, nr 1760, J. Błażowski do Tejże, Szade, 31 I 1736; Tamże, nr 1762, Tenże do A.C., Lublin, 29 VIII 1736; Tamże, nr 1767, Tenże do Tegoż, Szade, 16 XII 1737. 821 B.Czart, rkps 5984, nr 47738, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, [1736 r.]; Tamże, nr 47719, Tenże do Tejże, b.m., 22 X 1736. 822 B.Czart, rkps 5926, nr 32800, J. Pułaski do A.C., Lublin, 6 IV 1739. 272 Katarzyna Kuras łatwianie drobnych interesów deputatów w zamian za życzliwość (o tej formie rekompensaty poniżej). Do form stałych natomiast należą wszelkiego rodzaju gratyfikacje związane z przekazaniem probostwa czy prebendy duchownemu, bądź majątku w dzierżawę deputatowi świeckiemu. Następowało to często po za- kończeniu kadencji trybunału i dotyczyło przede wszystkim ludzi, którzy swoim postępowaniem zasłużyli nie tylko na przyjaźń księcia wojewody, ale i na mate- rialne honorarium. W ten sposób dzierżawę części majątków w starostwach na Pomorzu otrzymał w 1740 r. Michał Lewald Jezierski, deputat świecki z kadencji trybunału 1738–1739823. A. Czartoryski wielokrotnie popierał w trybunale interesy swoich klientów bądź współpracowników. Gdy w 1736 r. Mikołaj Podoski miał w Lublinie dość skomplikowany proces, prosił o listy instancjalne do marszałka, prezydenta i de- putatów sprzyjających wojewodzie ruskiemu. Warto nadmienić, że prośba Po- doskiego została spełniona — otrzymał on korzystny dekret przede wszystkim dzięki współpracy patrona Gniewosza824. Z podobną petycją w 1738 r. zwraca- li się Augustyn Działyński825 oraz Maciej (?) Koźmiński. Ten drugi podkreślał, iż był sługą Adama M. Sieniawskiego i Zofii Denhoffowej. Również ten wnio- sek spotkał się z przychylnym przyjęciem, sprawę księstwo przekazali M. Bień- kowskiemu, który dopilnował, by została ona odpowiednio załatwiona826. Prośba skierowana do książęcej pary bywała często tłumaczona zasługami oddanymi Czartoryskim, najlepiej w niezbyt odległej przeszłości. W 1737 r. Jan Wyssogota Zakrzewski podkreślał swe dokonania na poprzednim trybunale i prosił jedno- cześnie o pomoc w prywatnej sprawie podczas obecnej kadencji827. Rok 1736 w trybunale był szczególnie ważny dla czartoryszczyków. Toczył się wtedy spór Ustrzyckich z Wieniawskimi, a walka o wpływy stawała się bardziej intensywna. Poparcie dla wojewody ruskiego było z pewnością spore. Skrzetuski zaznaczał, że nie można wątpić o wsparciu dawniejszych życzliwych przyjaciół, a tylko nowo przybyłych „mieć w konsyderacyi”828. Jeszcze we wrześniu 1736 r. starano się o przychylność deputatów w Piotrkowie. Akcją zjednywania sędziów kierował Antoni Debole. Jej szczegóły i rozmiary nie są znane829, jednak Jan Uliński w październiku 1736 r. gratulował „victorii” w trybunale830. Deputatów łęczyckich i pruskich „przekonywał” Antoni Kossowski. Jeszcze przed podję-

823 B.Czart, rkps 5843, nr 16670, M. Lewald Jezierski do Tegoż, Lipusz, 11 II 1740. 824 B.Czart, rkps 5918, nr 30646, 30647, M. Podoski do M.Z. Czartoryskiej, Piechy, 24 VIII 1736; Tamże, nr 30648, Tenże do Tejże, Nieporęt, 5 X 1736. 825 B.Czart, rkps 5803, nr 9655, A. Działyński do A.C., b.m., 26 X 1738. 826 B.Czart, rkps 5861, nr 19821, M. Koźmiński do M.Z. Czartoryskiej, Swarzędz, 3 I 1738; Tamże, nr 19822, Tenże do Tejże, b.m., 14 VI 1738. 827 B.Czart, rkps 5994, nr 49577, J.Wyssogota Zakrzewski do A.C., b.m., 25 X 1737. 828 B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 18 XI 1736; B.Czart, rkps 5994, nr 49722, A.S. Załuski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 28 IX 1736. 829 B.Czart, rkps 5766, nr 2603, K. Boreyko do Tejże, Lwów, 25 IX 1736. 830 B.Czart, rkps 5973, nr 45373, J. Uliński do Tejże, Złotniki, 15 X 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 273 ciem konkretnych rozmów podkreślał on życzliwość deputata Dąbrowskiego. Listownie i ustnie miał natomiast Kossowski zjednywać dla interesów księcia deputatów z ziemi łęczyckiej oraz zadbać o przychylność deputata duchownego z kapituły kujawskiej, księdza Józefa Iwańskiego831. Poparcie dla interesów wo- jewody ruskiego zarówno w Piotrkowie, jak i w Lublinie obiecywał również sta- rosta bracławski Stanisław Świdziński832. Istotna była też pomoc księdza Józefa Kocieńskiego, kanonika przemyskiego i kamienieckiego833, który pozostawał na usługach wojewody ruskiego. W momencie, gdy zaczynała się sprawa Ustrzyc- kich, ksiądz Kocieński prosił o pieniądze, czynnik niewątpliwie wzmacniający więź klientalną834. Również deputat chełmiński, burgrabia chełmiński Michał Brzozowski, zachowywał się przyjaźnie względem czartoryszczyków. Przekazy- wał on nawet dowody na stosowane przez Wieniawskich przekupstwo. Jego po- zycja nie była jednak pewna — podobno skompromitował się wcześniej, zapew- niając o przyjaźni deputata chełmskiego Franciszka Ciemniewskiego, podczas gdy ten faktycznie był przeciwny interesom Czartoryskiego835. W zjednywanie sędziów dla spraw książęcych angażował się szczególnie T. Witkowski, który przekonywał obecnych o potrzebie przychylności wobec wojewody ruskiego i Ustrzyckich836. Skutecznym sposobem na zjednanie deputata wołyńskiego (za- pewne starosta buski Józef A. Jabłonowski) okazało się wino837. Wśród deputatów z kadencji 1736–1737 Wieniawscy mogli liczyć na po- parcie księdza Józefa Głogowskiego (deputat z kapituły przemyskiej), a wśród deputatów świeckich na Stanisława Radzimińskiego oraz Franciszka A. Cielec- kiego838. Podobno Wieniawscy nie liczyli się z pieniędzmi, jak stwierdził jeden ze świadków wydarzeń, „siła i suto dawali”839. Ich podporą był ksiądz sufragan lwowski Leon Szeptycki, który przybył wcześniej na miejsce obrad i zdobył spo- ro przyjaciół wśród deputatów840. Kapituła przemyska najprawdopodobniej sta- nowiła centrum wpływów rodziny Wieniawskich. Na kolejną kadencję trybunału promowali oni swego przyjaciela księdza Służewskiego841. Ograniczone poparcie w tej kapitule Czartoryski zdobył dopiero w latach czterdziestych XVIII w. Poparcie dla jednej bądź drugiej strony konfliktu zmieniało się i w dużej mie- rze było uzależnione od sytuacji. Zdarzały się przypadki, gdy w związku z wagą problemu mobilizowano określonych sędziów, nakłaniając ich do wcześniejsze-

831 B.Czart, rkps 5860, nr 19577, A. Kossowski do A.C., Tuchola, 3 II 1736. 832 B.Czart, rkps 5957, nr 40818, S. Świdziński do Tegoż, Sulgostów, 20 XI 1736. 833 B.Czart, rkps 5984, nr 47715, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 20 IX 1736. 834 B.Czart, rkps 5855, nr 18851, ks. J.I. Kocieński do Tejże, Lublin, 22 IX 1736. 835 B.Czart, rkps 5984, nr 47726, T. Witkowski do Tejże, Osiny, 18 XI 1736. 836 Tamże, nr 47715, Tenże do Tejże, Lublin, 20 IX 1736. 837 Tamże, nr 47722, Tenże do Tejże, Lublin, 4 XI 1736. 838 B.Czart, rkps 5844, nr 16823, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 6 I 1737. 839 B.Czart, rkps 5984, nr 47716, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 23 IX 1736. 840 B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do A.C., b.m., 16 XI 1736. 841 B.Czart, rkps 5844, nr 16827, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 12 V 1737. 274 Katarzyna Kuras go przybycia na miejsce obrad. Na początku października 1736 r. T. Witkow- ski alarmował, iż w związku ze zbliżającym się procesem Wieniawskich do Lu- blina powinni przybyć deputat sandomierski Antoni Tymiński, deputaci pruscy Wawrzyniec Działowski i Michał Brzozowski, ksiądz prezydent Aleksander Mo- stowski, kanonik płocki Józef F. Sumiński, duchowni krakowscy (jednym z nich był kanonik Jan Łętkowski), deputat łucki (zapewne kanonik Stanisław Toma- szewski), deputat czernihowski Antoni M. Szalkiewicz i wołyński Stanisław Charzewski842. W okresie listopada i grudnia stopień poparcia dla pozostającej pod opieką Czartoryskiego sprawy Ustrzyckiego osiągnął poziom maksymalny (Familii udało się przeciągnąć na swą stronę także deputata kujawskiego, kaszte- lana konarskiego Sebastiana Wyżyckiego, deputata łuckiego księdza Tomaszew- skiego i deputata z kapituły chełmskiej księdza Antoniego Wietrzyńskiego843). J. Skrzetuski napisał: „może to być, że [Wieniawscy — KK] widząc multitudino naszych przyjaciół będą woleli czekać przyszłego trybunału, woląc powoli ginąć, niżeli razem umrzeć”844. Poparcie dla Czartoryskiego i wspomaganych przez nie- go Ustrzyckich prezentują poniższe tabele (tab. 10 i tab. 11):

Tab. 10 Stronnicy i przeciwnicy Augusta A. Czartoryskiego w gronie deputatów duchownych podczas kadencji trybunału koronnego 1735–1736.

Brak imię Sprawowany Stron- Prze- Lp. da- i nazwisko urząd kościelny nik ciwnik nych ks. Aleksander Archidiakon gnieźnieński; 1. • Mostowski prezydent trybunału 2. ks. Jan Łętkowski Kanonik krakowski • Kanonik gnieźnieński 3. ks. Józef Iwański • i kujawski ks. Andrzej 4. Dziekan poznański • Myszkowski ks. Józef F. 5. Kanonik płocki • Sumiński ks. Stanisław 6. Kanonik łucki • Tomaszewski ks. Antoni 7. Kanonik chełmski • Wietrzyński Ogółem: 5 – 2

Źródło: Gazety polskie, nr 66: 1735; korespondencja.

842 B.Czart, rkps 5984, nr 47717, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 1 X 1736. 843 B.Czart, rkps 5900, ad nr 27183, A. Neyman do A.C., Lublin, 23 X 1736. 844 B.Czart, rkps 5951, nr 39251, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 25 XI 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 275 Tab. 11 Stronnicy i przeciwnicy Augusta A. Czartoryskiego w gronie deputatów świeckich podczas kadencji trybunału koronnego 1735–1736.

imię Stron- Prze- Brak Lp. Sprawowany urząd i nazwisko nik ciwnik danych Jan Wyssogota Podstarości kaliski, pisarz 1. • Zakrzewski pyzdrski — deputat poznański Kasztelanic biechowski — 2. Michał Pawłowski • deputat poznański Regent ziemski poznański — 3. Marcin Kościelski • deputat kaliski Burgrabia pyzdrski — deputat 4. Paweł Żbijewski • kaliski Cześnik ciechanowski — 5. Antoni Tymiński • deputat sandomierski Cześnik gostyniński — 6. Adam Trembiński • deputat łęczycki 7. Dąbrowski Deputat łęczycki • Starosta kaniowski — deputat 8. Mikołaj Potocki • halicki Franciszek Cześnik ciechanowski — 9. • Ciemniewski deputat chełmski Stanisław Podsędek ziemski czernihow- 10. • Charzewski ski — deputat wołyński Józef Aleksander Starosta buski — deputat 11. • Jabłonowski wołyński Chorąży podolski — deputat 12. Stanisław Telefus • podolski Sędzia ziemski lubelski — 13. Jacek Stoiński deputat lubelski i marszałek • trybunału Podczaszy trembowelski — 14. Stefan Trębiński • deputat lubelski Wawrzyniec Asesor ziemski michałowski 15. • Działowski — deputat chełmiński Michał S. Burgrabia grodzki chełmiński 16. • Brzozowski — deputat chełmiński Wojski podlaski i regent 17. Adam Suchodolski grodzki mielnicki — deputat • podlaski Antoni M. Starosta stechynicki — depu- 18. • Szalkiewicz tat czernihowski Pisarz ziemski nowogrodzki 19. Józef Boguszewski • — deputat czernihowski Kasztelan konarski — deputat 20. Sebastian Wyżycki • brzesko-kujawski Ogółem: 10 1 9 Źródło: Gazety polskie, nr 66: 1735; korespondencja. 276 Katarzyna Kuras Wpływy, jak już wspomniano, bywały zmienne. W maju 1737 r. Mikołaj Po- doski tak charakteryzował sytuację: „JmP Marszałek [Kazimierz Rudziński — KK] jeszcze słaby, przyjaciele w kole nieżwawi”845. Ludzie wojewody ruskiego wzajemnie oskarżali się o opieszałość i narzekali na brak na miejscu starosty wareckiego Józefa Pułaskiego846. Spodziewano się przybycia kanclerza Andrzeja S. Załuskiego, co miało znacznie poprawić notowania klienteli Czartoryskiego, zwłaszcza w gronie deputatów duchownych847. Poparcie, a zwłaszcza jego skala i trwałość, było więc bardzo niejednoznacz- ne. W sposób ogólny prezentuje tę kwestię w odniesieniu do kadencji 1735–1736, ze szczególnym uwzględnieniem zmienności i koniunkturalizmu układów, po- niższa tabela (tab. 12):

Tab. 12 Deputaci popierający stale i czasowo interesy Augusta A. Czartoryskiego podczas kadencji trybunału koronnego 1735–1736.

Poparcie stałe Poparcie czasowe Ogółem Deputaci duchowni 1 6 7 Deputaci świeccy 8 2 10

Źródło: Gazety polskie, nr 66: 1735; korespondencja. Widać wyraźnie, że czartoryszczycy księcia Augusta koncentrowali się raczej na budowaniu stałych wpływów wśród deputatów świeckich, którzy, należąc do grona bezpośrednich decydentów, sądzili w najbardziej newralgicznych spra- wach. Poparcie deputatów duchownych było raczej czynnikiem dodatkowym, z pewnością prestiżowym, ale nie przekładającym się bezpośrednio na siłę wpły- wów848. Warto wspomnieć, że przy okazji procesu Wieniawskich czartoryszczycy udzielili wsparcia swemu zwolennikowi, Józefowi Jurkowskiemu, w sporze z siostrzeńcem chorążego przemyskiego, Konopackim. Ta niełatwa sprawa sta- nowi przykład wytrwałej obrony interesów klienta849. Jurkowskiemu pomagali w latach 1736–1737 czołowi juryści obozu, Skrzetuski i Pułaski. Jurkowski był spokrewniony z księdzem deputatem J. Głogowskim850, jednak podziały politycz-

845 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do Tegoż, Lublin, 26 V 1737. 846 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 520–524, K. Rudziński do Tegoż, b.m., [1737]. 847 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do Tegoż, Lublin, 26 V 1737. 848 H. Karbownik, Deputaci duchowni na Trybunałach Koronnym i Litewskim, „Kościół i pra- wo”, t. 10: 1992, s. 185–202. 849 B.Czart, rkps 5844, nr 16825, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 10 III 1737; Tamże, nr 16827, Tenże do Tegoż, Lublin, 12 V 1737. 850 Tamże, nr 16828, Tenże do Tegoż, Lublin, 19 V 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 277 ne były podczas kadencji trybunału 1736–1737 tak mocne, że nie niwelowały ich nawet istniejące więzi rodzinne. W kwietniu 1737 r. zdołano pozyskać dla obozu księcia wojewody względy deputata kapituły lwowskiej, księdza Andrzeja Giżyckiego. Przekazano mu w tym celu cenną prezentę na beneficjum tousteckie851. W podobny sposób zamierzano „poczciwym ludziom wdzięczność pokazać” i wynagrodzić deputata kijowskiego księdza Józefa Jana Gołuchowskiego. Skrzetuski sugerował, że należy przekazać mu wakujące probostwo w Magnuszowie852. Zjednanie sobie deputatów duchow- nych było koniecznością wobec przeciągającego się procesu Wieniawskich. Jed- nocześnie nastręczało to pewnych trudności, gdyż „duchowieństwo począwszy a primo capite pretenduje probostwa międzyrzeckiego, a trudno jednym trzech ukontentować”853. Obecność księcia Czartoryskiego lub księżnej podczas obrad traktowano jako środek nadzwyczajny, odpowiedni w niektórych sytuacjach854. Trudno powie- dzieć, dlaczego powodowało to realny wzrost wpływów czartoryszczyków. Dużą rolę odgrywały tu z pewnością względy prestiżowe — jeśli jedno z książąt zja- wiało się na obradach, wiadomo było, iż szczególnie zależy im na pozytywnym załatwieniu sprawy. Znacząco wzrastała też możliwość podejmowania doraź- nych działań w celu opóźniania bądź przyspieszania sprawy, czy też uzyskania korzystnego brzmienia wyroku u pisarza855. W newralgicznych momentach pro- cesu Wieniawskich księżna Zofia kilkakrotnie zjawiała się w Lublinie856. Józef Skrzetuski powątpiewał nawet, czy trudna sprawa mogłaby znaleźć rozwiązanie bez obecności jednego z książąt857. Obecność wojewodziny uważał on za czynnik wyjątkowo sprzyjający czartoryszczykom i przyjaznym im deputatom. Opisując jej pobyt w Lublinie w grudniu 1736 r., pisał: „tu wszystkie powagą i bytnością swoją uspokaja trudności”858. W listopadzie 1736 r., Skrzetuski dokonał podsumowania poparcia dla inte- resów książęcych w trybunale. Napisał: „nie trzeba wątpić o przyjaciołach, ale tylko o tych, którzy są dawniejsi nam życzliwi, ale noviter accedentes trzeba mieć w konsyderacyi”859. W kaptowaniu deputatów podkreślał siłę wpływów związanego z Czartoryskim starosty przedeckiego Antoniego Kossowskiego. „Przekonał” on podobno deputatów łęczyckich, Stefana Kossowskiego i Tade-

851 B.Czart, rkps 5951, nr 39258, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 10 IV 1737. 852 Tamże, nr 39262, Tenże do Tegoż, Lublin, 31 II 1737. 853 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do Tegoż, Lublin, 26 V 1737. 854 Por. M. Dobrowolska, Trybunał Koronny w Lublinie 1578–1794, Lublin 1994, s. 43–44. 855 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 132–133v, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 19 XI 1745. 856 B.Czart, rkps 5951, nr 39252, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 9 XII 1736. O aktywności kobiet podczas obrad trybunału: Z. Mayer, Wizerunek Trybunału Koronnego. Studium prawno- obyczajowe, Lwów 1929, s. 66–72. 857 Np. B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do A.C., b.m., 16 XI 1736. 858 Tamże, nr 39252, Tenże do Tegoż, Lublin, 9 XII 1736. 859 B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 18 XI 1736. 278 Katarzyna Kuras usza Ruszkowskiego, na których szczególnie liczono w okresie przeciągającego się sporu Ustrzyckich z Wieniawskimi. Atmosfera podczas reasumpcji w 1737 r. pełna była entuzjazmu i wiary w sukces860. Postanowiono również „znosić się z sentymentami JmP wojewody lubelskiego” Adama Tarły861. Podczas kadencji 1737–1738 czartoryszczycy mogli liczyć przede wszystkim na przychylność marszałka Wacława Rzewuskiego862. Opóźniał on nawet wzno- wienie procesu między Wieniawskimi a Ustrzyckimi z powodu nieobecności świadków oskarżenia863. O swej przyjaźni zapewniał również Stefan Kossowski, brat starosty przedeckiego, który był gotów podjąć współpracę z Czartoryskim wraz z jednym z deputatów z województwa podolskiego (zapewne chodziło o J. Skrzetuskiego)864. Przyjaźń S. Kossowskiego utrzymywała się niezmien- nie w latach 1737–1738865. Czartoryszczycy zyskali też przychylność deputata chełmskiego Wiktoryna Wereszczyńskiego oraz sędziego sieradzkiego Felicjana Święcickiego866. Równie chętnie współpracował oprotestowany deputat z woje- wództwa wołyńskiego, Wiktor Cieszkowski867. Także Tomasz z Lubrańca Dąmb- ski wraz z sędziami kujawskimi, Tadeuszem Ruszkowskim i wspominanym już Kossowskim, ofiarowali księciu Augustowi pomoc868. Kłopoty z przejściem przez rugi mieli deputaci bełscy, Głogowski i Lipski, oraz czernihowscy, w tym Piotr Radzimiński, co skłoniło ich do szukania protekcji. Prawdopodobnie tyl- ko dzięki poparciu stronników wojewody ruskiego przeszli oni przez procedury w Piotrkowie869. Klienci i patron nie zawsze w pełni zgadzali się co do sposobu prowadzenia spraw w trybunale, zwłaszcza w kwestii promowanych osób. W 1737 r. doszło do starcia między Augustem Czartoryskim i Antonim Kossowskim na tym tle. Spra- wa dotyczyła deputata dobrzyńskiego Fabiana (?) Rościszewskiego, którego sta- rosta przedecki nie poparł w trybunale. Ów Rościszewski, choć był bratem Fran- ciszka, jednego z klientów Czartoryskiego, nie przeszedł przez rugi870. Spotkało się to z naganą ze strony księcia, jednak Kossowski uparcie tłumaczył patronowi

860 B.Czart, rkps 5926, nr 32778, J. Pułaski do Tegoż, Piotrków, 16 XI 1737. 861 B.Czart, rkps 2869 IV, k. 117, M.Z. Czartoryska do NN, Wilanów, 3 VII 1737. 862 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do A.C., Lublin, 26 V 1737. 863 B.Czart, rkps 5951, nr 40640, M. Suffczyński do Tegoż, Lublin, 27 X 1737. 864 B.Czart, rkps 5860, nr 19597, A. Kossowski do Tegoż, Piotrków, 23 X 1737. 865 Tamże, nr 19598, S. Kossowski do Tegoż, Warszawa, 20 IV 1738; Tamże, nr 19599, Tenże do Tegoż, Piotrków, 4 II 1739. 866 B.Czart, rkps 5931, nr 33941, F. Rościszewski do Tegoż, Lublin, 4 XII 1737. 867 B.Czart, rkps 5780, nr 5632, W. Cieszkowski do Tegoż, Piotrków, 30 XI 1737. Cieszkowski był „totaliter resignowany na usługi WXM Dobrodzieja”; B.Czart, rkps 5844, nr 16829, J. Jurkow- ski do Tegoż, Lublin, 2 IX 1737. 868 B.Czart, rkps 5788, nr 7003, T. Dąmbski do Tegoż, b.m., b.d. [ok. 1738]. 869 B.Czart, rkps 5763, nr 1646, M. Bieńkowski do Tegoż, Piotrków, 18 X 1737; B.Czart, rkps 5927, nr 33067, P. Radzimiński do Tegoż, Piotrków, 5 XI 1737. Kwestia ta jest dyskusyjna (i otwar- ta), wspomnianych deputatów nie notują istniejące spisy, zob. KP, r. 40: 1737. 870 B.Czart, rkps 5931, nr 33941, F. Rościszewski do A.C., Lublin, 4 XII 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 279 powody swego postępowania871. Nieporozumienia te nie wpłynęły w znaczącym stopniu na osłabienie jego pozycji, w 1738 r. należał do grona najbardziej zaufa- nych ludzi Czartoryskiego w Lublinie872. Dodajmy, że choć Rościszewski nie cieszył się popularnością wśród czartoryszczyków, to do klęski jego kandydatury przyczynił się przede wszystkim sprzeciw starosty oświęcimskiego Adama Ma- łachowskiego873. W latach 1737–1739 ludzie Czartoryskiego utrzymywali w trybunale popraw- ne kontakty z klientelą hetmana Józefa Potockiego (co może dziwić w kontekście nieustannej rywalizacji między nimi na sejmikach). Już w 1737 r. hetman pro- sił wojewodę o dysponowanie ludzi na trybunał lubelski874, a dwa lata później nalegał, by zeszłoroczny deputat podolski Józef Skrzetuski wraz z przyjaciółmi respektował interesy hetmańskie podczas obrad trybunału875. Pod koniec lat trzydziestych XVIII w. zmienili się członkowie niższej służby prawnej, zajmującej się interesami Czartoryskich. Komisarzem książęcym zo- stał Maciej A. Orlewski, jednocześnie wiceinstygator koronny876. W Lublinie na stałe rezydował plenipotent Marek Celiński, gdzie zajmował się pozyskiwaniem kolejnych palestrantów. W 1738 r. starał się o przychylność niejakiego Sienczew- skiego, jednego z liczących się w Lublinie młodszych prawników. Stale współ- pracował też w przygotowywaniu materiałów z działającymi w terenie Janem M. Cieszkowskim, plenipotentem do spraw grodu lwowskiego Janem Bienczew- skim oraz Tomaszem Kwiatkowskim877. Celińskiemu na miejscu pomagał Stani- sław Brzeski878. W 1738 r. czartoryszczyków dotknęły kłopoty związane z odejściem części patronów. Ze starej gwardii pozostali jedynie Wicki oraz Gniewosz, do których dokooptowano Wyszpolskiego, Majewskiego i Lechickiego879. Koordynowanie działań należało niezmiennie do Celińskiego, który w ocenie współpracowników nie radził sobie z powierzonymi mu zadaniami880. Być może niekompetencja ta wynikała z nadmiaru obowiązków, które na nim spoczywały. Zajmował się on

871 B.Czart, rkps 5860, nr 19586, A. Kossowski do Tegoż, Kobylniki, 26 X 1737. 872 Tamże, nr 19593, Tenże do Tegoż, Lublin, 27 VIII 1738. 873 B.Czart, rkps 5931, nr 33938, F. Rościszewski do Tegoż, Jarosław, 23 X 1737. 874 AGAD, APP 183, s. 158–159, J. Potocki do Tegoż, Wiszniowiec, 10 XI 1737. 875 Tamże, s. 161–163, Tenże do Tegoż, Załośce, 17 II 1739. 876 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 481–484, M.A. Orlewski do Jorkowskiego, b.m., 1736 r. (kopia). Orlewski był od 1726 r. skarbnikiem czerskim, a od 1728 r. wiceinstygatorem koronnym. 877 B.Czart, rkps 5774, nr 4397, M. Celiński do A.C., Lublin, 2 IV 1738; Tamże, nr 4405, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 6 VII 1738. 878 B.Czart, rkps 5769, nr 3487–3495. Listy S. Brzeskiego z okresu 1735–1738. 879 B.Czart, rkps 5774, nr 4410, M. Celiński do A.C., Lublin, 28 IX 1738. Zachowały się infor- macje, dotyczące wypłat dla patronów z 1738 r. Wicki otrzymał 600 zł i czekał na taką samą kwotę, Gniewosz i Wyszpolski otrzymali po 400 zł (i ekspektatywę na 400 kolejnych zł), a Majewskiemu i Lechickiemu należało się po 200 zł. Wicki, Gniewosz i Wolański byli również patronami rok póź- niej — B.Czart, rkps 5926, nr 32800, J. Pułaski do Tegoż, Lublin, 6 IV 1739. 880 B.Czart, rkps 5987, nr 48191, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 11 VI 1739. 280 Katarzyna Kuras w tym okresie m.in. absorbującą kondescencją kublicką i skomplikowaną sprawą Olizara. Kwestia jego opieszałości powróciła kilka lat później. Józef Pułaski su- gerował, że z powodu błędu Celińskiego prawnicy księcia o mało co nie przegra- li jednej ze spraw881. Plenipotent nie odszukał odpowiedniego dekretu, chociaż otrzymał stosowne zlecenie. Trudno stwierdzić, jaki wpływ miały te pogłoski na pozycję Celińskiego. Zachowała się adnotacja o jego stałym pobycie w Lublinie jeszcze z roku 1744882. Pod koniec lat trzydziestych XVIII w. stopniowo zwięk- szały się aktywność i pozycja Józefa Pułaskiego, wyrastającego na głównego jurystę związanego z Czartoryskim w trybunale883. Podczas kadencji 1738–1739 korzystnie zapowiadała się kandydatura de- putata pruskiego, Michała Lewalda Jezierskiego, jednak nie zdołał on na czas przybyć do Piotrkowa z powodu ciężkiej choroby884. Jezierski od grudnia 1738 r. koordynował sprawy księcia w regestrach trybunalskich885. Pomoc w Piotrkowie w „sprawie czarnkowskiej” w październiku 1738 r. deklarował podstoli żyda- czowski Piotr Boreyko886. Postacią dość kontrowersyjną był natomiast ksiądz An- toni Brześciański, deputat lwowski. Początkowo klienci Czartoryskiego nie da- rzyli go zaufaniem (chodziło o jego deputację podczas kadencji 1738–1739), ale zmieniło się to diametralnie w 1739 r. Skrzetuski musiał wtedy wyjechać z Lu- blina i zostawił na miejscu interesy pod opieką księdza Brześciańskiego, o któ- rym napisał: „który, jeżeli kiedy mógł być ladaco, teraz totaliter dobry jest i bę- dzie”887. Znaczenie księdza wzrosło na tyle, iż w kwietniu 1739 r. Piotr Boreyko informował o pragnieniach „dystyngowania w usługach WXM” z jego strony888. Prawdziwą sympatią darzono natomiast deputata wołyńskiego Piaskowskiego. Był on określany jako dobry przyjaciel książęcych interesów, a zarazem czło- wiek, którego przychylność warto umacniać889. Wśród deputatów duchownych zwracała uwagę postawa dawnego deputata chełmskiego, księdza Antoniego Wietrzyńskiego, który nie tylko podejmował rozmowy na temat kooperacji z kasztelanem krakowskim Januszem Wiśnio- wieckim, ale i krytycznie oceniał działania podejmowane przez starostę oświę- cimskiego A. Małachowskiego890. Interesom wojewody ruskiego zdecydowanie sprzeciwiali się natomiast deputaci bełscy, przede wszystkim podczaszy bełski Józef Rulikowski (ich postawa zmieniła się w 1739 r.)891. Również duchowień- 881 B.Czart, rkps 5926, nr 32811, J. Pułaski do Tegoż, Piotrków, 27 II 1740. 882 B.Czart, rkps 5948, nr 38551, J. Sinicki do NN (Walicki?), Międzybóż, 10 VII 1744. 883 B.Czart, rkps 5774, nr 4431, M. Celiński do A.C., Lublin, 14 VI 1739. 884 B.Czart, rkps 5843, nr 16667, M. Lewald Jezierski do Tegoż, Piotrków, 29 XI 1738. 885 Tamże, nr 16668, Tegoż do Tegoż, Piotrków, 20 XII 1738. 886 B.Czart, rkps 5766, nr 2610, P. Boreyko do Tegoż, Piotrków, 18 X 1738. 887 B.Czart, rkps 5951, nr 39282, J. Skrzetuski do Tegoż, Tomaszów, 22 IV 1739. 888 B.Czart, rkps 5766, nr 2615, P. Boreyko do Tegoż, Lublin, 19 IV 1739. 889 B.Czart, rkps 5926, nr 32803, J. Pułaski do Tegoż, Lublin, 15 V 1739. 890 B.Czart, rkps 5980, nr 46841, ks. A. Wietrzyński do Tegoż, Dzier (?), 24 VII 1738. 891 B.Czart, rkps 5987, nr 48163, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 4 XII 1738 (również 48164). Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 281 stwo częściowo sprzyjało Wieniawskim892. Pewien wpływ zdobył książę August na wybór deputata z kapituły przemyskiej. W 1738 r. o nominację tę ubiegał się m.in. sufragan przemyski, ksiądz Andrzej Pruski, uważano jednak, że korzyst- niejszymi dla interesów wojewody ruskiego byliby ksiądz Służewski lub suro- gator przemyski Stanisław Wyhowski. Ten ostatni ofiarowywał swe usługi pod warunkiem przekazania mu drewna z lasów rytwiańskich893. Ksiądz Wyhowski został wybrany deputatem podczas obrad kapituły w 1738 r. Po nominacji prze- kazano mu niezwłocznie asygnację na obiecane drewno (przesyłka została do- starczona saniami w styczniu 1739 r.), a przyjaźń tę starano się konsekwentnie podtrzymywać894. Równocześnie starano się minimalizować wpływy deputatów nieprzychylnych wojewodzie, m.in. w 1738 r. Samuel Lewicki podjął w sądach latyczowskich akcję przeciwko deputatom bracławskim. Sędziów bracławskich wspierał wojewoda smoleński Stanisław Potocki, który podobno ofiarował de- putatom i wpływowemu rotmistrzowi Gniewkowskiemu nieokreślone „podar- ki”895. W 1739 r. sytuacja w trybunale układała się z punktu widzenia interesów Czartoryskiego nieco mniej korzystnie, niż w okresie wcześniejszym. W pierw- szych tygodniach po reasumpcji nie było jeszcze wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto nie. Przypuszczano, iż stronników byłoby więcej, gdyby swą przychylność okazał deputat Józef Podoski, syn luźno związanego z Czartoryskim wojewody płockiego Mikołaja896. Obrady zaczęły się dość szczęśliwie, a uwaga czartorysz- czyków koncentrowała się na sprawie z księciem chorążycem (może chodziło o Józefa A. Jabłonowskiego, syna Aleksandra Jana?)897. Przychylnie wobec Czartoryskiego zachowywali się w trakcie tego procesu deputaci bełscy. Starszy z nich, Józef Rulikowski, „bardzo poczciwy i pamiętny respektu WXM Dobrodzieja”, obiecywał postępować zgodnie z zasadami spra- wiedliwości, przy czym bardziej skłaniał się ku porozumieniu między stronami, niż ku ciągnięciu sprawy latami898. Kartą przetargową w jego przypadku była nieokreślona kondemnata. Młodszy, Antoni Debole, zapewniał, iż nie będzie przeciwny interesom księcia899. Podobne stanowisko przyjmowali obaj deputaci czernihowscy — Orański i łowczy kołomyjski Brzeski, rawscy — Jerzy Podcza- ski i Józef Izdebski oraz mazowieccy — Paweł Boski i Michał Skulski. Za kon- takty z sędziami z Mazowsza odpowiedzialny był kasztelan Rudziński. Przyjaźń starszego z sędziów uzyskano, przekazując mu zgodę na wykup dóbr. Sędzia

892 B.Czart, rkps 5951, nr 39271, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 27 IV 1738. 893 B.Czart, rkps 5891, nr 25433, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 20 V 1738. 894 B.Czart, rkps 5891, nr 25390, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 3 V [1738]. 895 B.Czart, rkps 5987, nr 48163, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 4 XII 1738; B.Czart, rkps 2610 IV, s. 152, NN do A. Pileckiego, Międzybóż, 11 XII 1738. 896 B.Czart, rkps 5926, nr 32800, J. Pułaski do A.C., Lublin, 6 IV 1739. 897 Tamże, nr 32799, Tenże do Tegoż, Lublin, 12 IV 1739. 898 Tamże, nr 32800, Tenże do Tegoż, Lublin, 6 IV 1739. 899 Tamże, nr 32803, Tenże do Tegoż, Lublin, 15 V 1739. 282 Katarzyna Kuras narzekał jednak, że majątek jest zniszczony, a jego wartość niewspółmierna do podejmowanych przez niego wysiłków900. Z optymizmem oceniano deputatów podolskich — Piotra Boreykę i Jana Świrskiego, „zacnych i szczerych przyja- ciół”901. Młodszy z nich udawał się co prawda na sądy latyczowskie, ale obiecy- wał powrócić do Lublina na sprawę Czartoryskiego z księciem chorążycem902. Do przyjaciół księcia zaliczali się również ksiądz deputat lwowski Antoni Brze- ściański oraz deputat wołyński Piaskowski. Wierność tego ostatniego zamierzano wzmocnić, przekazując mu stosowny list, dotyczący jego sprawy w dobrach po- łożonych w rejonie Lublina. Przychylny był też deputat podlaski, cześnik drohic- ki Jan Wąż, „bardzo zacny i poczciwy nasz przyjaciel”903. Poparcie dla Czartoryskiego w okresie sporu z księciem chorążycem prezen- tuje poniższa tabela (tab. 13). Dane te w większości pochodzą z orientacyjnych szacunków Józefa Pułaskiego.

Tab. 13 Stronnicy Augusta A. Czartoryskiego w gronie deputatów duchownych i świeckich podczas kadencji trybunału koronnego 1738–1739.

Pełniona funkcja Poparcie Poparcie Lp. Imię i nazwisko bądź urząd stałe czasowe Deputaci duchowni 1. ks. Stanisław Wyhowski Kanonik przemyski • 2. ks. Antoni Brześciański Proboszcz lwowski • Deputaci świeccy Stolnik sandomierski — 1. Michał Sołtyk • deputat sandomierski 2. Piaskowski Deputat wołyński • Łowczy żydaczowski — 3. Piotr Boreyko • deputat podolski Pisarz grodzki latyczowski — 4. Jan Świrski • deputat podolski Podczaszy bełski — deputat 5. Józef Rulikowski • bełski Pisarz czernihowski — deputat 6. Antoni Debole • bełski Starosta strumecki — deputat 7. Paweł Boski • mazowiecki Podczaszy warszawski — 8. Michał Skulski • deputat mazowiecki Cześnik drohicki — deputat 9. Jan Wąż • podlaski

900 Tamże, nr 32800, Tenże do Tegoż, Lublin, 6 IV 1739. 901 Tamże, nr 32803, Tegoż do Tegoż, Lublin, 15 V 1739. 902 Tamże. 903 Tamże, nr 32807, Tenże do Tegoż, Lublin, 13 VI 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 283

Pełniona funkcja Poparcie Poparcie Lp. Imię i nazwisko bądź urząd stałe czasowe Pisarz ziemi gostyńskiej — 10. Jerzy Podczaski • deputat rawski Miecznik ziemi i pisarz 11. Józef Izdebski grodzki sohaczewski — • deputat rawski 12. Orański Deputat czernihowski • Łowczy kołomyjski — deputat 13. Stanisław Brzeski • czernihowski 14. Orłowski Deputat dobrzyński • Sędzia grodzki lubelski — 15. Jacek Stoiński • deputat lubelski Ogółem: 5 12

Źródło: Kalendarz historyczno-polityczny na r. 1739, Lublin 1738; korespondencja. Już w sierpniu 1739 r. było wiadomo, że powodzenie procesu z chorążycem Jabłonowskim (?) zależy od powrotu do Lublina trzech deputatów: lubelskiego starszego (zapewne Jacek Stoiński), podolskiego (Boreyko lub Świrski) i do- brzyńskiego (Orłowski). Równocześnie pojawiły się spore problemy z deputa- tami obecnymi już na miejscu, co opisuje jedna z relacji: „mieliśmy nadzieję w krakowskich [Michał Stadnicki i Roman Sierakowski — KK], sandomierskich [Michał Sołtyk, Jan Krasiński — KK], ale z tych jeden krakowski świecki odjeż- dża dziś albo jutro. - - Starszy ksiądz krakowski [scholastyk Władysław Łubień- ski — KK] zachorował nam z okazyi przepitej kłótni stuba circa promotionem. JmP sandomierski starszy [Michał Sołtyk — KK] odebrawszy z poczty ekspedy- cję od WXM Dobrodzieja bardzo nieukontentowany, żalił się przed Książęciem Jmcią chorążycem, że z rangą nie porucznikowską syn jego [Maciej Sołtyk — KK] od regimentu odchodzi i że zamiast Sołtyka napisano mu Zołtyk”904. Tym samym można poddać w wątpliwość poparcie udzielane przez Sołtyka juniora i jego wpływowego ojca. Porównanie poparcia dla interesów Augusta Czartoryskiego podczas kadencji trybunału 1735–1736 oraz 1738–1739 prezentuje poniższy wykres (wykres 11).

904 Tamże, nr 32807, Tenże do Tegoż, [Lublin], 23 VIII 1739. 284 Katarzyna Kuras Wykres 11. Poparcie dla interesów Augusta Czartoryskiego podczas kadencji trybunału 1735–1736 oraz 1738–1739

Źródło: tabele 10–13905. Widać wyraźnie, że poparcie w najważniejszych dla fakcji momentach w la- tach trzydziestych pozostawało na dość porównywalnym poziomie. Zmniej- szył się autorytet książęcy wśród deputatów duchownych, jednak, jak już podkre- ślono, miało to przede wszystkim znaczenie prestiżowe. Poparcie wśród sędziów świeckich z kolei wzrosło (z 50 do 55%). Do przychylnych względem czartoryszczyków deputatów w kadencji 1739– 1740 zaliczali się przede wszystkim Stanisław Sługocki z Chełma, Michał Łoś z Podola i Nikodem Kazimierz Woronicz z województwa kijowskiego906. Z ka- pituły lwowskiej w 1739 r. sędzią wybrany został sufragan Samuel Głowiński. Była to kadencja raczej spokojna, zwłaszcza że Czartoryski mógł liczyć na przy- chylność marszałka, którym był Sługocki907. Pewnych emocji dostarczyła jedynie sprawa wojewody bracławskiego Jana Świdzińskiego, którego interesów bronili wspólnie Bieńkowski z Pułaskim908. Burzliwie zapowiadała się natomiast kadencja 1740–1741. Trwała wtedy wal- ka o przychylność deputatów, w której spore sukcesy odniósł Michał K. Radzi- wiłł909. O swej przyjaźni zapewniał Czartoryskiego z Piotrkowa ksiądz kanonik kijowski Mikołaj Bratkowski. Obiecywał on „służyć sprawiedliwej JW P. czer-

905 Ogólna liczba deputatów w poszczególnych latach różniła się — było to przede wszystkim wynikiem rywalizacji na sejmikach. 906 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 132 v, S. Poniatowski do NN, Puławy, 28 IX [1738]. Czartoryskie- mu przesyłano regestry sprzyjających deputatów, jednak nie zachowały się one jako załącznik do korespondencji. Zob. B.Czart, rkps 5960, nr 19599, S. Kossowski do A.C., Piotrków, 4 II 1739. 907 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1524, k. 31–32, A.C. do J. Lubomirskiego, Warszawa, 14 IV 1740. 908 B.Czart, rkps 5763, nr 1669, M. Bieńkowski do A.C., Piotrków, 13 II 1740. 909 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 11–11v, A. Tarło do J. Tarły, Skała, 31 III 1741. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 285 nihowskiego elekcyi” (chodziło o przejście przez rugi pułkownika Józefa Wo- lańskiego), w zamian zaś prosił o probostwo tousteckie. Wojewodzie ruskiemu sprzyjali także deputat poznański — kanonik Władysław Walichnowski, mazo- wiecki — chorąży ciechanowski Jakub Szydłowski, wołyński — sędzia grodz- ki mielnicki Józef Kamiński i chełmiński — zapewne starosta strzelecki Ignacy Działowski910. Deputat z ziemi halickiej, Michał Jastrzębski, zdecydował się na poparcie wojewody ruskiego dopiero po obietnicy otrzymania w dzierżawę jed- nej ze wsi911. Książę August poparł deputatów wybranych, nie bez kontrowersji, na sejmiku czernihowskim. Jednym z nich był pułkownik Józef Wolański. Aby umożliwić mu przejście przez rugi, Czartoryski pisał do marszałka Michała Madalińskie- go „wzywam WMM Panu na mocnego obrońcę dla nich upewniając, że iure et suo more w swoim są obrani województwie, sama tylko maligna invidia rzeczy sprawiedliwe tłumiąca usiłuje zatrzymać onych do tego honoru”912. Pułkowni- ka Wolańskiego udało się przeforsować913, jednak drugi z deputatów (o niezna- nym nazwisku) przepadł podczas rugów914. Po oddaniu wspomnianej przysługi, marszałek Madaliński bardzo szybko zaczął skarżyć się na „szczupłą fortunę”, prosząc zarówno wojewodę ruskiego, jak i (za jego pośrednictwem) dwór, by pamiętano o jego sytuacji915. Zabieganie o stronników w trakcie obrad przynosiło realne korzyści. W 1741 r. wojewoda ruski wygrał w Lublinie kontrowersyjną sprawę z Ostrorogiem916. Było ono za to krytycznie przyjmowane przez kote- rie, rywalizujące z Familią. Pisano nie tylko o sojuszu marszałka Madalińskiego z wojewodą ruskim, ale i dość jawnie wspominano o przekupstwie i stronniczo- ści, powstałymi w wyniku sojuszu Zofii Czartoryskiej z Radziwiłłami917. Na początku lat czterdziestych w Lublinie doszło po raz kolejny do zmian w grupie patronów, pozostających na usługach wojewody ruskiego. Najważniej- szymi zostali Wicki, Wolański oraz Radziewicz. Za swe usługi otrzymywali oni kolejno po 600, 400 i 200 zł918. W Piotrkowie plenipotencja niezmiennie spoczy- wała w rękach Mateusza Bieńkowskiego. Współpracując z Józefem Pułaskim, nadzorował on w 1740 r. sprawę wojewody Jana Świdzińskiego919. Gdy starosta

910 B.Czart, rkps 5769, nr 3375, ks. M. Bratkowski do A.C., Piotrków, 12 X 1740. 911 B.Czart, rkps 5987, nr 48245, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 9 II 1741. 912 B.Czart, rkps 602 IV, s. 6, A.C. do M. Madalińskiego, b.m., 6 X 1740 (kopia). 913 Tamże, s. 5–7, M. Madaliński do A.C., b.m., 15 X 1740; Tamże, s. 7, A.C. do M. Madaliń- skiego, b.m., 19 X 1740. 914 Kalendarz historyczno-polityczny na Rok Pański 1741, Lublin 1740. 915 B.Czart, rkps 602 IV, s. 8, M. Madaliński do A.C., b.m., [1740]. 916 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 122–122v, K. Cieszkowski do J. Tarły, Lublin, 10 V 1741. 917 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 647, k. 94–95, S.A. Jabłonowski do Tegoż, Gzów, 20 XII 1741. 918 B.Czart, rkps 5774, nr 4463, M. Celiński do A.C., Lublin, 27 IX 1740. 919 B.Czart, rkps 5763, nr 1669, M. Bieńkowski do Tegoż, Piotrków, 13 II 1740. 286 Katarzyna Kuras warecki odjeżdżał z Piotrkowa „na ostatni fest Bachusa”, na miejscu pozostawił Bieńkowskiego oraz niejakiego Boguckiego920. Ze względu na próby wzniecenia konfederacji, podejmowane przez Potoc- kich, szczególnie ważne były obrady rozpoczęte w 1741 r. W sierpniu nie tylko omawiano taktykę przed zbliżającymi się sejmikami deputackimi, ale i poważnie zastanawiano się nad dalszymi posunięciami hetmana J. Potockiego, który miał dopiero przybyć do Józefowa921. W sprawie obrad wojewoda ruski porozumiewał się z ministrem H. Brühlem, polecając mu marszałka, wojewodzica sandomier- skiego Józefa Lubomirskiego (wydaje się, że była to ewidentna próba zyskania względów marszałka, który jako deputat z województwa kijowskiego mógł liczyć przede wszystkim na przyjaźń krajczego koronnego Franciszka S. Potockiego oraz wojewody wołyńskiego Michała Potockiego922). Wcześniej za niekorzystne uznano kandydatury starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego oraz jego stronnika, Joachima Czernego, do funkcji marszałkowskiej923. Czartoryski starał się o przychylność deputatów wielkopolskich głównie z powodu spodziewanego terminu sprawy z kasztelanem poznańskim Maciejem Mycielskim. Jedynymi re- prezentantami Wielkopolski byli podczas kadencji 1741–1742 deputaci sieradz- cy, sędzia grodzki sieradzki Florian Łubieński oraz chorąży sieradzki Wojciech Rychłowski, akcja budowania wpływów na tym terenie nie miała więc większego znaczenia. Reasumpcja trybunału w 1741 r. znalazła się pod znakiem zapytania. W związ- ku z alarmem konfederackim większość sejmików deputackich w Koronie zosta- ła zerwana. Marcin Wieniawski zanotował, że w sposób przewidziany prawem zakończono jedynie trzy sejmiki: oświęcimski, łucki i chełmiński. Dawały one ogólną liczę czterech deputatów, co nie pozwalało rozpocząć obrad (minimum stanowiło sześciu sędziów świeckich). Szczególnie ostra batalia dotyczyła bez- prawnie wybranych deputatów bracławskich, Marcina Radzimińskiego i Józefa Skrzetuskiego. Ich kandydatury wspierał August Czartoryski, jednak wspólny sprzeciw wojewody Michała Potockiego, krajczego Franciszka S. Potockiego, starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego oraz wojewodzica sandomier- skiego Józefa Lubomirskiego, uniemożliwił przejście deputatów z bracławszczy- zny przez procedurę rugów924. Z kolei stronnicy Familii zdecydowanie sprzeci- wiali się kandydaturze kapitana Marcjana Rusockiego, którego do funkcji mar-

920 B.Czart, rkps 5926, nr 32811, J. Pułaski do Tegoż, Piotrków, 27 II 1740. 921 B.Czart, rkps 701 IV, s. 491–494, NN (A.C.?) do S. Poniatowskiego, Puławy, 28 VIII 1741. 922 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 60–61, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Warszawa, 6 X 1741. 923 B.Czart, rkps 701 IV, s. 491–494, NN (A.C.?) do S. Poniatowskiego, Puławy, 28 VIII 1741. 924 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 60–61, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Warszawa, 6 X 1741; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 105–106, J. Jankowski do J. Tarły, Piotrków, 8 X 1741; Kalen- darz historyczno-polityczny na rok Pański 1742, Lublin 1741. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 287 szałka promował wojewoda kijowski Józef Potocki. By umożliwić reasumpcję, książę August przesłał na ręce szambelana Jana Gruszczyńskiego 1000 dukatów na „przekonywanie opornych”. Podobną metodę „perswazji” zastosował oczy- wiście wojewoda kijowski925. W trybunale kadencji 1741–1742 spore wpływy utrzymywali również Tarłowie926, co być może pomogło uniemożliwić bezpraw- ną próbę zdobycia deputacji przez starostę kazimierskiego Antoniego B. Lubo- mirskiego (kwiecień 1742 r.)927. Wbrew obawom dość spokojnie przebiegła re- asumpcja trybunału w Lublinie wiosną 1742 r.928 W lipcu 1742 r. obrady kapituły przemyskiej przysporzyły czartoryszczykom wiele problemów. Trwały one „nigdy niepraktykowanym sposobem” przez dwa tygodnie. Kapituła podzieliła się na dwa obozy. Fakcja Czartoryskiego wspie- rała kandydaturę księdza kanonika Andrzeja Pruskiego, który „recenter powró- cił z cudzych krajów”, bądź też, znanego już z wcześniejszych obrad, księdza Stanisława Wyhowskiego. Przeciwnicy wojewody ruskiego (w tym z pewnością Marcin Wieniawski oraz Hieronim Radziwiłł) popierali natomiast księdza Alek- sandra Drzymałę. Ostatecznie po trudnych, dwutygodniowych obradach jednym głosem przewagi zwyciężył Drzymała929. Procesy w trybunale w latach czterdziestych, zarówno w Piotrkowie, jak i w Lublinie, nadzorował niezmiennie Józef Pułaski930. Parę problemów w tym okresie przyniosła sprawa tzw. sukcesji koreckiej. Kłopoty pojawiły się po śmier- ci wojewody bełskiego Stefana Potockiego, gdy pretensjami rodzinnymi adwer- sarzy Czartoryskiego zajął się krajczy koronny Franciszek S. Potocki. Doprowa- dził on do szybkiego wydania dekretu. Sprawa ta na początku września 1742 r. zatamowała nawet jeden z rejestrów lubelskich931. W procesie o sukcesję korecką wojewoda ruski próbował współpracować z Pawłem Sanguszką i nawet posługi- wał się jednym z plenipotentów marszałka litewskiego, Bogatką932. Największym poparciem w Lublinie cieszył się jednak Michał K. Radziwiłł. O trybunale 1741– 1742 napisano: „na nikogo respektu nie masz, tylko kto sypie pieniądzmi”933.

925 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 2098/6, k. 89–90, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 7 X 1741. 926 CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 88, k. 1–2v, J. Tarło do Sobańskiego, Złoczów, 21 III 1742. 927 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 2098/6, k. 87–88, A.C. do H. Brühla, Sieniawa, 20 IV 1742. 928 SHStA Dresden, 10026, GK Polen,3557/3, k. 161 i k. 173, relacje Goltza z Warszawy, 31 III i 7 IV 1742. 929 AGAD, AR V, 17307/III, s. 151–153, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Pustomyty, 11 VII 1742. 930 B.Czart, rkps 5926, nr 32282, J. Pułaski do A.C., Lublin, 21 IX 1745. 931 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 169–171, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Lublin, 17 IX 1741. 932 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 283/5, s. 73–74, A.C. do P. Sanguszki, Warszawa, 13 XII 1742. 933 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 251, k. 82–84v, S.B. Gozdzki do J. Tarły, [Lublin], 26 VIII 1742. 288 Katarzyna Kuras Burzliwie rozpoczęła się również kadencja 1742–1743. Podczas reasumpcji w Piotrkowie doszło do bezpośredniego starcia Familii, reprezentowanej przez kasztelana czerskiego K. Rudzińskiego, z Potockimi. Czartoryszczycy przez dwie godziny blokowali przysięgę deputatów bełskich, chorążego lubaczow- skiego Józefa Olszewskiego i podstolego winnickiego Adama Hołoniewskiego, w zamian za co krajczy koronny nie dopuszczał do procedury rugów sędziów z krakowskiego, sędziego ziemskiego krakowskiego Franciszka Dembińskiego i podczaszego przemyskiego Józefa Skrzetuskiego934. Ostatecznie wypracowa- no kompromis, którego wynikiem był m.in. wybór na marszałka podczaszego sieradzkiego Kazimierza Turskiego, o którym pisano później, iż pełniąc jedną z najważniejszych funkcji w Rzeczypospolitej „po łacinie nic nie umiał”935. Podobnie było rok później. W trakcie reasumpcji doszło do ekscesów, za któ- re czartoryszczycy obwiniali wojewodę lubelskiego Jana Tarłę i bracławskiego Stanisława Świdzińskiego, stolnika litewskiego Piotra Sapiehę, kuchmistrza ko- ronnego Stanisława Gozdzkiego oraz starostę kazimierskiego Antoniego B. Lu- bomirskiego. Familię reprezentowali wtedy kasztelan czerski K. Rudziński oraz łowczy S. Czartoryski936. Analizując poparcie, jakim cieszyły się interesy woje- wody ruskiego w Lublinie podczas tej kadencji, nie sposób nie sięgnąć do pisma, znanego jako Relacja z Puław d[ie] 17 novembris 1743, które powstało w okre- sie sporu z Adamem Tarłą937. Tego dnia w Puławach na balu u Czartoryskiego znaleźli się nie tylko kanclerz wielki koronny Andrzej S. Załuski oraz kasztelan bełski Józef Lipski, ale i deputaci: krakowski (Franciszek Dembiński bądź Józef Skrzetuski), chełmski Franciszek Węgleński oraz bełski Józef Olszewski. Kilku deputatów związanych z wojewodą ruskim weszło w skład poselstwa trybunału do króla, które wyruszyło w grudniu 1743 r. Sam Czartoryski uważał, że istnie- je wyraźna potrzeba uspokojenia dawnych zatargów w celu utrzymania przy- jaciół w trakcie obrad938. Do zwolenników księcia Augusta, wywodzących się spoza gremium sędziowskiego, niewątpliwie zaliczali się wojewoda chełmiński Michał Bieliński, kasztelan czerski K. Rudziński oraz łowczy koronny S. Czar- toryski939. Sporym poparciem cieszył się niezmiennie Michał K. Radziwiłł, któ- ry nawet próbował promować na prezydenta lojalnego względem siebie księdza

934 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 111–111v, J. Jankowski do Tegoż, Piotrków, 9 X 1742. 935 Tamże, k. 206–207v, NN do Tegoż, Ława, 29 IX 1747. 936 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3580/7, k. 94–98, Détail de ce qui s’est passé au Tribu- nal de Petrikau, le 7 octobre 1743. 937 AGAD, AR dz. II, ks. 50, s. 61–64. O sporze Tarły z księciem Augustem: Z. Zielińska, Sprawa Tarły raz jeszcze, „Przegląd Historyczny”, t. 72: 1981, z. 3, s. 396–398. 938 AGAD, AR V 2578, s. 51–53, A.C. do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 17 XII 1743. 939 B.Czart, rkps 590 IV, s. 141–146, Relacyja wszystkich circumstancyi na reassumpcyi trybu- nału Piotrkowskiego począwszy a d. 5 octobris usq[ue] ad 11 eiusdem a[n]no 1743 w Piotrkowie nastąpionych genuine opisana z raportami, co z większego głosów JP. Wojewody lubelskiego tak w kościele jako i na ratuszu zabranych, tudzież na traktamentach i kompaniach u siebie dyskursów prowadzonych. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 289 kanonika Antoniego Wysockiego940. Funkcję tę ostatecznie powierzono księdzu Bonawenturze Turskiemu, który, jak i jego brat marszałek, był zaufanym Mała- chowskich941. Poparcie dla interesów księcia Augusta podczas kadencji trybunału 1742– 1743 prezentuje poniższa tabela (tab. 14).

Tab. 14 Stronnicy i przeciwnicy Augusta Czartoryskiego podczas kadencji trybunału koronnego 1742–1743.

Przeci- Pełniony urząd Stron- wnik L.p. imię i nazwisko lub bądź funkcja nik brak danych Sędzia ziemski krakowski — deputat 1. Franciszek Dembiński • (?) krakowski Podczaszy przemyski — deputat 2. Józef Skrzetuski • krakowski Podczaszy radomski, sędzia grodzki 3. Franciszek Libiszewski • opoczyński — deputat sandomierski Skarbnik i sędzia grodzki stężycki — 4. Antoni Tymiński • deputat sandomierski Podstoli piotrkowski, sędzia grodzki 5. Jędrzej Niniewski • wieluński — deputat wieluński Podkomorzy łęczycki — deputat 6. Jan Maliński • łęczycki 7. Michał Szydłowski Chorąży płocki — deputat łęczycki • 8. Wojciech Sokołowski Chorąży kruszwicki — deputat brzeski • Pisarz grodzki kruszwicki — deputat 9. Michał Wodzicki • inowrocławski 10. Mikołaj Podoski Wojewoda płocki — deputat dobrzyński • 11. Józef Siemieński Cześnik przemyski — deputat ruski • 12. Wacław Humnicki Podstoli bełski — deputat ruski • Łowczy i pisarz grodzki żydaczowski 13. Paweł Niedźwiedzki • — deputat ruski Sędzia ziemski chełmski — deputat 14. Franciszek Węgleński • chełmski Regent ziemski czernihowski — 15. Kazimierz Hulewicz • deputat wołyński

940 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 30–33, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Wscho- wa, 16 V 1742; Tamże, k. 34–36v, Tenże do Tegoż, Leśna, 24 V 1742; Tamże, k. 38–39v, Tenże do Tegoż, Poznań, 31 V 1742. 941 Tamże, k. 54–56, A. Małachowski do Tegoż, Kraków, 4 IX 1742; AGAD, AR IVa (kopie), ks. 4, s. 160–171, M.K. Radziwiłł do Wiśniowieckiego, Krasnystaw, 19 VI 1743; Tamże, s. 438, M.K. Radziwiłł do B. Turskiego, b.m., [1743 r.] 290 Katarzyna Kuras

Przeci- Pełniony urząd Stron- wnik L.p. imię i nazwisko lub bądź funkcja nik brak danych 16. Józef Olszewski Chorąży lubaczowski — deputat bełski • 17. Adam Chołoniewski Podstoli winnicki — deputat bełski • 18. Paweł Jaroszewski Sędzia ziemski płocki — deputat płocki • 19. Jan Jeżewski Łowczy płocki — deputat płocki • Sędzia ziemski gostyński — deputat 20. Jerzy Podczaski • rawski 21. Konstantyn Stępkowski Podsędek gostyński — deputat rawski • Cześnik bracławski — deputat 22. Michał Grocholski • bracławski Chorąży zakroczymski — deputat 23. Adam Przyłuski • bracławski Stolnik dobrzyński — deputat 24. Marek Szymanowski • czernihowski Pisarz grodzki stężycki — deputat 25. Michał Leszczyński • czernihowski Ogółem: 9 16

Źródło: Kalendarz polityczny na rok pański 1743, Lublin 1742; korespondencja. W dniach 7–9 października 1743 r. odbyła się reasumpcja trybunału koronne- go w Piotrkowie. Marszałkiem został cześnik przemyski Antoni Morski, związa- ny z Radziwiłłami, ale i lojalny wobec wojewody ruskiego. Miało to spore zna- czenie w obliczu zbliżającego się sporu z Tarłami942. Dużym zainteresowaniem w tamtym okresie cieszyła się niezmiennie sukcesja korecka943. Zaangażowani byli w nią obaj bracia Czartoryscy, jednak podkanclerzy Michał stopniowo przej- mował prowadzone pertraktacje944. Interesy księcia Augusta popierali deputaci wołyńscy, rawscy, podlascy, bracławscy i czernihowscy945. Wojewoda ruski poparł w Lublinie hetmana Michała K. Radziwiłła w jego sporze z wojewodą sandomierskim Janem Tarłą946. Był to początek kilkuletniej współpracy w trybunale koronnym. Kooperacja między magnatami dotyczyła

942 Z. Zielińska, Sprawa Tarły, s. 397. 943 O sporze: Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą san- domierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883, nr 40, Warszawa, 16 IV 1744. 944 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 283/5, s. 79–82, M. Czartoryski do P. Sanguszki, Warszawa, 28 III 1743. 945 B.Czart, rkps 590 IV, s. 141–146, Relacyja wszystkich circumstancyi. Identyfikację po- szczególnych deputatów uniemożliwia brak zachowanych list sędziów z kadencji 1743–1744. 946 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 2324, k. 60–73, Odpis z akt trybunału koronnego w Lublinie w 1744 r. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 291 głównie procesów, m.in. wspólnie blokowano część spraw w regestrach947. Po- rozumienie to obejmowało sejmiki deputackie na Litwie, raczej nie dotycząc Korony948. Czartoryski i Radziwiłł zabiegali wspólnie o przychylność marszałka trybunału kadencji 1743–1744, Antoniego Morskiego949. Nie obyło się oczywi- ście bez problemów na tle preferencji politycznych, zawodziło też współdziała- nie, co znacznie komplikowało realne możliwości wpływania na bieg obrad950. Sojuszowi wojewody i hetmana przypisać można z całą pewnością nominację na pisarstwo ziemskie lubelskie, którą otrzymał w sierpniu 1744 r. Adam Suchodol- ski, człowiek Radziwiłła, ale i dość korzystny kandydat z punktu widzenia Czar- toryskiego951. Wojewoda ruski długo wahał się z udzieleniem jednoznacznego poparcia Suchodolskiemu. Jeszcze w marcu 1744 r. zapewniał hetmana Józefa Potockiego o swej przychylności dla deputata bełskiego Adama Chołoniewskie- go952. Przez pewien czas zastanawiano się również nad kandydaturą Wydżgi, jednak książę August podchodził do niej sceptycznie953. Czartoryski i Radziwiłł zgodnie współdziałali w wynagradzaniu wierności deputatów — w 1744 r. wo- jewoda ruski obiecywał promować u dworu interes deputata wołyńskiego Kazi- mierza Hulewicza pod warunkiem, że podobnego poparcia udzieli mu hetman Radziwiłł954. Strony mobilizowały się przed procesem z Janem Tarłą już w lipcu 1744 r. Czartoryski uważał, że do Lublina powinien udać się jego siostrzeniec (zapew- ne Kazimierz Poniatowski), a jeśli sprawy przybiorą zły obrót, „to i my starsi do trybunału będziem musieli jechać”. Książę August akcentował też koniecz- ność wcześniejszego przygotowania gruntu do działań w trybunale piotrkow- skim955. Było to o tyle ważne, że deputatem został wybrany wojewoda bełski Antoni Potocki, który aspirował także do laski marszałkowskiej956. Podczas ka- dencji 1744–1745 interesy wojewody ruskiego reprezentowało grono „piętnastu

947 M. Wyszomirska, Edukacja trybunalska — czyli „Punkta ImcPanu Szwykowskiemu suscep- tantowi pro memoria dane” 22 IV 1745, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształ- cenie, wiedza, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 280–287; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 1–2, I. Balicki do K. Cieszkowskiego, Lublin, 22 VI 1744. 948 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 4, s. 525, M.K. Radziwiłł do Sapieżyny, Żółkiew, 1 I 1744. Ra- dziwiłł zanotował przed sejmikami gromnicznymi: „Z strony książąt Ichmć. Czartoryskich żadnej się nie trzeba obawiać przeszkody ani wątpić o nich, bo są dobrzy przyjaciele”. 949 Tamże, s. 553, Tenże do A.C., Żółkiew, 26 I 1744. 950 AGAD, AR V 2578, s. 60–62, A.C. do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 31 I 1744; Tamże, s. 63– 66, Tenże do Tegoż, Łubnice, 2 II 1744. 951 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 4, s. 588, M.K. Radziwiłł do A.C., Żółkiew, 19 II 1744; Tamże, s. 629, Tenże do Tegoż, Ołyka, 28 III 1744; AGAD, AR V 2578, s. 63–66, A.C. do M.K. Radziwiłła, Łubnice, 2 II 1744. 952 Tamże, s. 70–71, Tenże do Tegoż, Łubnice, 17 III 1744. 953 Tamże, s. 60–62, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 31 I 1744. 954 Tamże, s. 77–78, Tenże do Tegoż, Puławy, 9 V 1744. 955 Tamże, s. 79–80, Tenże do Tegoż, Warszawa, 9 VII 1744. Pobyt osobistości podczas re- asumpcji trybunału należał do rzadkości. Zob. S.A. Poniatowski, dz.cyt, s. 236. 956 AGAD, AR V 2578, s. 82–83, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 17 IX 1744. 292 Katarzyna Kuras faktorów - - i kilku deputatów mniej”957. Składali oni częste wizyty książętom Czartoryskim958. W trakcie procesu z J. Tarłą wykorzystano wiele metod socjo- technicznych, znanych w tamtych czasach. W rozpowszechnianych pismach prezentowano alegorie, udowadniając za pomocą dziejów ludzkości, iż całe zło zaczęło się od Adama, a wojewoda lubelski sam się zabił, czyniąc to w zasadzie bez udziału szabli K. Poniatowskiego959. Książę August wraz z wojewodą po- dolskim Wacławem Rzewuskim odwiedzali osobiście marszałka trybunału, sta- rając się go przekonać, by był łaskawy dla podkomorzego koronnego960. Hojnie szafowano pieniędzmi — w ciągu trzech dni książę wojewoda rozdał podobno 100 000 zł961. Efektem tych wszystkich działań było duże poparcie dla sprawy forsowanej przez Czartoryskich. Dodajmy, że mszczący śmierć brata Jan Tarło mógł w Lublinie liczyć na poparcie czterech (maksymalnie pięciu) deputatów świeckich (na ogólną liczbę trzydziestu dziewięciu zaprzysiężonych) oraz trzech lub czterech deputatów duchownych (na ogólną liczbę dwunastu)962. Podczas równolegle toczącego się sporu Familii z Szamockimi z publicz- nym oskarżeniem pod adresem pisarza ziemskiego i grodzkiego warszawskiego Adama Szamockiego wystąpił podstoli ciechanowski Jan Krajewski, który mógł liczyć zarówno na przychylność czartoryszczyków, jak i dworu963. Nadal trwał sojusz między Puławami a Nieświeżem. W maju 1745 r. hetman wielki litewski zapewniał, że w przyszłym trybunale lubelskim poprze sprawę skoligaconego z wojewodą ruskim Paszkowskiego, a może nawet sam pospieszy na miejsce ob- rad964. Równocześnie książę August prosił Radziwiłła o obligowanie przyjaciół w trybunale965. Do porozumienia między magnatami doszło na przełomie maja i czerwca (dla przeciwwagi Potoccy poparli interesy Lubomirskich966). Do Lu- blina wojewoda ruski wydelegował starostę mogilnickiego Józefa Skrzetuskiego oraz skierował listy promujące sprawę hetmana m.in. do prymasa Krzysztofa A.

957 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 216, J. Świrski do J. Tarły, Lublin, 10 V 1745. 958 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 139–140, J. Jankowski to Tegoż, [Lublin], 20 XI 1745. 959 Tamże, k. 135–136v, Tenże do Tegoż, [Lublin], 24 XI 1745. Por. B.Ossol., rkps 14182 II, s. 14–15, Assumpt do sprawy o śmierć SP. Adama Tarła wojewody lubelskiego ex parte JWW Po- niatowskich i książąt Czartoryskich anno 1745 miany w Lublinie na ratuszu przez JmP Dłuskiego patrona in post podkomorzego lubelskiego. 960 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 141–142v, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 1 XII 1745; Tamże, k. 143–143v, Tenże do Tegoż, Lublin, 2 XII 1745. 961 Tamże, k. 144–145, Tenże do Tegoż, [Lublin], 4 XII 1745. 962 Tamże, k. 146–147, Tenże do Tegoż, Lublin, 5 XII 1745; B.Czart, rkps 586 IV, s. 109–110, Series Prześwietnego Trybunału Koronnego na rok 1745. Por. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 148, k. 22–23v, J. Tarło do A. Tarły, Złoczów, 27 II 1743. 963 Z. Zielińska, Walka Familii, s. 96; B.Czart, rkps 937 IV, H. Brühl do S. Poniatowskiego, Drezno, 20 II 1745; B.Czart, rkps 5861, J. Krajewski do A. Walickiego (?), Puławy, 25 IV 1744. W późniejszy proces Krajewskiego osobiście angażował się wojewoda ruski — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3588/1, nr 5, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 24 III 1745. 964 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 191–193, M.K. Radziwiłł do A.C., Wilno, 2 V 1745. 965 AGAD, AR V 2578/2, s. 1–2, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 1 IV 1745. 966 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1581, k. 12, NN do A. Rzewuskiej, Czerniaków, 18 III 1745. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 293 Szembeka. Dzięki tej akcji Radziwiłł odniósł sukces w procesie z Janem Tarłą — Tarło został skazany w czerwcu 1745 r. na karę grzywny967. Jeszcze w lipcu tego roku wojewoda ruski obligował wszystkich swoich przyjaciół do popierania in- teresów Radziwiłła w trybunale lubelskim968, sam zaś najprawdopodobniej liczył na aktywność hetmana w procesie Szeptyckich z Jankowskimi969. Przed obradami trybunału koronnego w Piotrkowie w 1745 r. książę August próbował porozumieć się również z marszałkiem wielkim litewskim Pawłem Sanguszką. Już rok wcześniej doszło do pewnych prób przymierza, Czartoryski i Radziwiłł promowali wtedy kandydaturę Sanguszki do jednej z wakujących ordynacji970. Wojewodę ruskiego i marszałka litewskiego łączył wspólny pro- ces w trybunale. Czartoryski wyraźnie obawiał się nie tyle wywiedzionych przez przeciwników inkwizycji, co wybiegów prawnych i zwłoki w czasie. W 1745 r. wojewoda ruski oraz hetman M.K. Radziwiłł promowali podskar- biego nadwornego litewskiego Ignacego Sapiehę do laski marszałkowskiej. Swe- go poparcia dla tej kandydatury udzielili Michał Czartoryski oraz Stanisław Po- niatowski971. Naradę z udziałem Czartoryskiego i Sapiehy aranżował w Lublinie Michał K. Radziwiłł972. Poparł on nawet w trybunale sprawę z udziałem pod- czaszego mielnickiego Józefa Ossolińskiego, o co zabiegał wojewoda ruski973. W zamian za to książę August pomógł hetmanowi w jego sporze z Janem Tarłą. Radziwiłł otwarcie prosił Czartoryskiego o sprowadzenie przyjaciół na miejsce obrad974. Dodatkowo promował on na podstolstwo wiskie deputata mazowieckie- go Pawła Szczukę975. Współpraca magnatów miała charakter wzajemnej transak- cji — Czartoryski w tym samym czasie promował osobę deputata pomorskiego, sędziego michałowskiego Jana Pawłowskiego i starał się zaangażować Radziwił- ła do popierania jego interesów976. Odpowiedź na pytanie o efekty sojuszu Puław z Nieświeżem nie jest łatwa. Podczas kadencji 1745–1746 ponoszono porażki w prowadzonej polityce personalnej. Już sama reasumpcja nie przebiegała ko-

967 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 497–499, M.K. Radziwiłł do A.C., Lublin, 22 VI 1745; wg świadków dopiero proces zadecydował o trwałym konflikcie Tarłów z Czartoryskimi — CDIAUL, f. 835, op. 1, 1519, k. 1, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Warszawa, 29 IV 1745. 968 AGAD, AR V 2578/2, s. 7–8, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 23 VII 1745. 969 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 125–126, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 9 XI 1745; Tamże, k. 132–133v, Tenże do Tegoż, Lublin, 19 XI 1745. 970 AGAD, AR V 2578/2, s. 75–76, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 3 V 1744. 971 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 284/1, s. 51–54, Tenże do P. Sanguszki, Puławy, 3 IX 1745. 972 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 494–495, M.K. Radziwiłł do I. Sapiehy, Lublin, 20 IX 1745. 973 Tamże, s. 200, Tenże do A.C., b.m., 8 V 1745; Tamże, s. 201–202, Tenże do Tegoż, b.m., 14 V 1745. 974 Tamże, s. 330–331, Tenże do Tegoż, b.m., 20 VII 1745; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 17–18, I. Balicki do K. Cieszkowskiego, Lublin, 16 IV 1746. 975 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 442, M.K. Radziwiłł do A.C., b.m., 4 IX 1745. 976 AGAD, AR V 2578/2, s. 10, A.C. do M.K. Radziwiłła, Lublin, 29 IX 1745. 294 Katarzyna Kuras rzystnie977. W grudniu 1745 r. na obiedzie u wojewody sandomierskiego Jana Tarły bawiło trzydziestu deputatów, resztę zabrał marszałek Ignacy Sapieha, na- tomiast „pięć karet książąt Czartoryskich proźne do pałacu ich powrócili”. Tylko jeden z sędziów, zresztą duchowny klient wojewody ruskiego, ksiądz Mikołaj Bratkowski, nie skorzystał z żadnego z wymienionych wyżej zaproszeń978. Poważnie zastanawiano się również nad możliwościami wpłynięcia na zbli- żające się w maju 1746 r. obrady kapituł. Do starcia z wojewodą sandomier- skim Tarłą przygotowywano się na kapitule lwowskiej. Książę August uważał, że najlepszym kandydatem na deputata byłby ksiądz sufragan łucki Hieronim Szeptycki, przeciwnik Tarły979. Adwersarzom wojewody sandomierskiego sprzy- jał młody Ignacy Scypion, cieszący się protekcją monarchy oraz jego pierwszego ministra980. Wydaje się, że to właśnie jego osoba łączyła w Piotrkowie i Lublinie interesy przeciwników Tarły i dworu drezdeńskiego981. W czerwcu 1746 r. we Wschowie, podczas rady senatu, dwór i Familia prze- znaczyły Józefa Skrzetuskiego na marszałka trybunału koronnego zbliżającej się kadencji982. Mógł on liczyć na pełne poparcie wojewody ruskiego, który obiecy- wał przeforsowanie nominacji w Dreźnie. Główną troską Skrzetuskiego pozo- stawały finanse — uważał on, iż ma zbyt małe dochody w stosunku do kosztów związanych z pełnieniem funkcji marszałkowskiej983. Narzekania te nie miały najwidoczniej większego znaczenia, bo już w marcu Skrzetuski deklarował, iż podejmie się proponowanej mu roli i potraktuje to w kategoriach przysługi na rzecz dworu. W środowisku drezdeńskim panowało przekonanie, rozpowszech- niane m.in. przez Brühla, iż pretensje Skrzetuskiego powinno zaspokoić prze- kazane mu już wcześniej starostwo mogilnickie i nie powinien on liczyć na nic więcej984. We Lwowie negocjacje na temat kandydowania do funkcji deputackiej z miejscowej kapituły, w imieniu swoim i księcia wojewody, prowadził hetman Radziwiłł. Była to jedna z najstaranniej przygotowanych nominacji w kadencji 1746–1747. Ksiądz sufragan łucki Hieronim Szeptycki dał się „przekonać” het- manowi, prosił jednak, by nie zapominano o nim przy rozdawaniu wakansów czy

977 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3580/7, k. 138–139, Relation de ce qui s’est passé à l’ouverture du Tribunal de la Couronne à Petricow au mois d’octobre de cette année 1745. 978 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 257–260, K. Cieszkowski do J. Tarły, Lublin, 1 XII 1745. 979 AGAD, AR V 2578/2, s. 14–16, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 17 XII 1745. 980 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 310, k. 10, H. Brühl do ks. K. Dobińskiego, Drezno, 26 II 1746. 981 AGAD, APP 183, s. 45, H. Brühl do A.C., Drezno, 26 II 1746. Scypionem kierowała osobista animozja — J. Tarło odebrał mu ziemie odziedziczone po ojcu, a młody jurysta najprawdopodob- niej szukał zemsty w tej sytuacji. AGAD, APP 372, s. 97–99, I. Scypion do Tegoż, Drezno, 28 II 1746. 982 Z. Zielińska, Skrzetuski Józef, s. 426. 983 B.Czart, rkps 706 IV, k. 427, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Sieniawa, 22 VI 1746. 984 Tamże, k. 451 v, Tenże do Tegoż, Lublin, 1 X 1747. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 295 innych łask zależnych od decyzji królewskiej985. Przychylność deputata była tak ważna, że w lipcu August Czartoryski przekazał mu probostwo międzyrzeckie986. W 1747 r. Skrzetuski proponował na prezydenta trybunału księdza Antoniego Wołłowicza. Do grona przyjaciół Czartoryskiego zaliczył też księdza Ludwika Bratoszewskiego. O tym ostatnim zanotował nawet: „człowiek bardzo poczciwy i zawsze ze mną mający się conformiter”, co stawało się podstawą prośby o prze- kazanie nominatowi wakującej kustodii kruszwickiej w diecezji kujawskiej987. Na marszałka trybunału kadencji 1748–1749 wojewoda ruski przeznaczył kasz- telana kamienieckiego Michała Łosia na niekorzyść podkomorzego bracławskie- go Michała Ś. Czetwertyńskiego, którego mocno promował książę P. Sanguszko. Kandydaturę Łosia popierał natomiast podkanclerzy litewski988. W Wielkopolsce trwała w tym samym czasie rywalizacja o pióro ziemskie sieradzkie (posiadacz urzędu trzymał pióro piotrkowskiej kadencji trybunału). Kandydatami byli sę- dzia grodzki sieradzki Florian Łubieński oraz pisarz ziemski bracławski Marcin Radzimiński. Ten ostatni był stronnikiem Familii, jednak ostatecznie rywalizację wygrał Łubieński989. Przeciwko uzurpacji urzędu przez Radzimińskiego protesto- wało podobno około dwa tysiące szlachty sieradzkiej990. W tym samym roku Czartoryski i wojewodzic czernihowski Antoni Lubomir- ski podjęli decyzję o osobistym spotkaniu w celu ustalenia taktyki przed zbli- żającymi się obradami trybunału. Wojewoda ruski podkreślał, że jest to sprawa na tyle ważna, iż nie sposób ustalać jej listownie, i namawiał wojewodzica do pokonania dystansu kilkudziesięciu mil991. Konsultacje te dotyczyły także wyna- grodzenia deputata krakowskiego, księdza Antoniego Ostrowskiego. Czartoryski sugerował Lubomirskiemu, by przekazał mu beneficjum koźlickie992. Podobne „konferencje” miały miejsce między wojewodą ruskim a Pawłem Sanguszką. Fakt, że prezydentem trybunału został ksiądz Aleksander Gembart, czyli „człek godny i nasz przyjaciel”, był dla porozumiewających się źródłem zadowolenia. Intensywne konsultacje w gronie czartoryszczyków odbywano w 1747 r. W Sieniawie bawił w czerwcu Józef Skrzetuski, który rozmawiał z księciem wojewodą na temat przyszłego trybunału. Projekt autorstwa podczaszego prze- myskiego spotkał się z aprobatą Czartoryskiego i miał on stanowić podstawę

985 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 6, s. 2, M.K. Radziwiłł do A.C., b.m., I 1746; Tamże, s. 26–27, Tenże do Tegoż, Lwów, 20 I 1746. 986 Tamże, s. 414, Tenże do Tegoż, Biała, 19 VII 1746. 987 B.Czart, rkps 706 IV, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Piotrków, 12 III 1747. 988 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 371, A.C. do Tegoż, Puławy, 12 IX [1747]; Tamże, k. 99, M. Czar- toryski do Tegoż, Wołczyn, 27 IX 1747. M. Łoś w trakcie obrad zbliżył się znacznie do czartorysz- czyków, o czym świadczyły jego częste wizyty w Puławach — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 81–83, I. Balicki do J. Tarły, Lublin, 5 XI 1747. 989 Z. Zielińska, Walka Familii, s. 200. 990 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 245, k. 35–36, A.J. Gibes do J. Tarły, Warszawa, 21 IV 1748. 991 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 747, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 1 VI [1747]. 992 Tamże, s. 751–752, Tenże do Tegoż, Wilanów, 20 VII [1747]. 296 Katarzyna Kuras działania fakcji podczas kolejnych obrad. W tej sprawie postanowiono jednak skonsultować się jeszcze z Jackiem Ogrodzkim993. Skład trybunału w kadencji rozpoczynającej się w 1747 r. oceniano korzyst- nie. Większość sędziów w Piotrkowie była „de notre façon”, co w obliczu zbliża- jącej się kolejnej odsłony sprawy z Szamockimi było sporym atutem994. Liczono na współpracę dworu i wojewody podolskiego Wacława Rzewuskiego. W Piotr- kowie zakończyła się wtedy słynna sprawa sukcesji koreckiej. Bracia Czarto- ryscy nie angażowali się w nią równie mocno, jak jeszcze kilka lat wcześniej. Wojewoda ruski zdecydował się przekazać ją w całości plenipotentowi Józefowi Pułaskiemu, ponadto sam zainteresowany, czyli łowczy koronny S. Czartoryski, przejął większość obowiązków związanych z przeciągającym się konfliktem995. Kontynuowano dość harmonijną współpracę z Pawłem Sanguszką. To właśnie marszałek litewski proszony był o wydelegowanie ludzi do zajazdu wsi Sarny, jeśli zaistniałaby taka potrzeba996. W trybunale, którego kadencja rozpoczynała się w 1748 r., wojewoda ruski poparł sprawę hetmana polnego koronnego Jana K. Branickiego. Pisał nawet w związku z tym do chorążego poznańskiego Piotra Sokolnickiego997. Do Lubli- na przybyli wówczas sufragan łucki H. Szeptycki, starosta warecki Pułaski i inni zaufani księcia Augusta998. Wydarzenia te przekonały przeciwników wojewody ruskiego o jego praktycznie nieograniczonych wpływach w trybunale. Jabłonowski stwierdził nawet: „JmP Skrzetuskiego i Kieckiego arbitria pro legibus sunt”999. Rok później wojewoda ruski poparł protest kasztelana bełskiego Józefa Lip- skiego przeciwko deputatom bezprawnie wybranym z inspiracji Potockich na sejmiku bełskim. W tym celu zaskarbiono sobie przyjaźń księdza prezydenta try- bunału, Krzysztofa Dobińskiego. Prowadzono też rozmowy z sędzią ziemskim sieradzkim Zarembą. Dwór przeznaczył do laski trybunalskiej wojewodę podol- skiego Wacława Rzewuskiego1000. Interesu Potockich pilnowali tymczasem woje- wodowie smoleński, Piotr Sapieha, oraz bracławski, Stanisław Świdziński1001.

993 B.Czart, rkps 706 IV, s. 427, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Sieniawa, 22 VI 1746. 994 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 105, M. Czartoryski do Tegoż, Wołczyn, 24 X 1747. O sporze: Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 222–224. 995 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 224–227v, NN do J. Tarły, b.m., [1749]; AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 283/5, s. 99, M. Czartoryski do P. Sanguszki, Warszawa, 12 I 1747; Tamże, s. 105, A.C. do Tegoż, Warszawa, 19 XII 1748. 996 Tamże, s. 99, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 12 I 1747; Tamże, s. 101–103, Tenże do Tegoż, Warszawa, 19 XII 1748. 997 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3229, s. 55, A.C. do P. Sokolnickiego, Warszawa, 12 X 1748. 998 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 200–201, S. Gawroński do J. Tarły, Lublin, 13 XII 1749. 999 Tamże, nr 647, k. 235–236v, S.A. Jabłonowski do J. Tarły, Lublin, 27 X 1748. 1000 Tamże, nr 654, k. 204–205v, J. Jankowski do Tegoż, Łowicz, 28 IX 1749. 1001 B.Czart, rkps 590 IV, s. 530–536, J. Lipski do M. Wodzickiego, Warszawa, XI 1749. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 297 Licznych relacji i komentarzy doczekała się reasumpcja trybunału w 1749 r. Jeszcze przed jej rozpoczęciem spodziewano się problemów1002. Nie ulega wątpli- wości, że na obrady Czartoryscy przybyli nie tylko w otoczeniu dworu i sojuszni- ków (około pięćset osób1003), ale i towarzyszyły im oddziały wojewody ruskiego (sto pięćdziesiąt gwardii, tyle samo dragonii i piechoty oraz ludzi „luźnych”1004). Stronnicy familijni brali udział w piotrkowskim tumulcie, a następnie uczestni- czyli w ogłaszaniu wakatu w obradach trybunału (ponoć zostali przez stronników Potockich zapędzeni do zakrystii)1005. Ich celem było utrzymanie korzystnych sędziów, do których zaliczano: z województwa sandomierskiego Trojanowskie- go i łowczego stężyckiego Jana Krosnowskiego, z lubelskiego chorążego urzę- dowskiego Stanisława Trzcińskiego i Jezierskiego, z bracławskiego Kazimierza Boreykę i Stanisława Worcela (przy czym legalność wyboru obu budziła spore wątpliwości1006), a z czernihowskiego Józefa Wolańskiego i kapitana Rudzkiego. Przedmiotem największych sporów byli deputaci z województwa bełskiego. Wo- jewoda ruski ewidentnie wspierał sprawę kasztelana bełskiego Lipskiego, pełnią- cego funkcję porucznika w jednym z regimentów mu podlegających1007. Po nieudanej reasumpcji w 1749 r. Familia starała się nie dopuścić do waka- tu w trybunale. Próby te, określane przez opozycjonistów mianem „sekretnych narad”, spełzły jednak na niczym1008. Aktywność w trakcie przygotowań do re- asumpcji i w jej trakcie znacznie utrudniała wojewodzie ruskiemu choroba1009. W liście wystosowanym do Augusta III 10 listopada 1749 r. książę August pisał, że tylko szybki powrót króla do kraju jest w stanie powstrzymać wzrost animozji między rywalizującymi rodzinami i doprowadzić do pacyfikacji kraju1010.

1002 CDIAUL, f. 181, op. 2, k. 630, k. 1–2, J. Tarło do Tegoż, Opole, 28 IX 1749. 1003 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 236–237v, Relacyja z Piotrkowa [1749 r.] (egzemplarze — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 196, k. 209–209v oraz Tamże, nr 194, k. 208). 1004 Tamże, k. 241–241v, Ekscerpt listu z Piotrkowa [1749 r.] (egzemplarz w BK, rkps 451, k. 6–6v). Inne dane podawał kapitan J. Jankowski — sto pięćdziesiąt gwardii, po pięćdziesię- ciu ludzi nadwornych i piechoty, czterdziestu dragonów oraz „ludzi letkich i zbieranych wiele”. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 206–208, J. Jankowski do J. Tarły, Piotrków, 6 X 1749. 1005 BANU Lw., f. 103, op. 1, t. 29/145, ks. J. Łopaciński do M. Sapiehy, Wilno, 6 XII 1749. 1006 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 46–46v, S. Dunin do J. Tarły, Piotrków, 18 XI 1749. 1007 Tamże, k. 218–222v, Kopia listu z francuskiego przetłumaczonego JW JmP wojewody bra- cławskiego [Stanisława Świdzińskiego — KK] do JW JmP grafa Brühla pisanego in anno 1749. 1008 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k.215, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 8 XI 1749. Wia- domo, że prowadzone były negocjacje z kanclerzem Janem Małachowskim — BK, rkps 986, s. 29–30, J. Małachowski do A.C, b.m., [1749]; Tamże, s. 51, A.C. do J. Małachowskiego, b.m., [1749]. Familia mogła liczyć na przychylność pięciu deputatów — B.Czart, rkps 3429 IV, k. 263, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Przybysławice, 9 V 1751; Tamże, k. 227, Tenże do Tegoż, Woł- czyn, 22 II 1750. 1009 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3605/8 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Międzyrzec, 18 IX 1749. 1010 Tamże, (brak paginacji), Tenże do Augusta III, Puławy, 10 XI 1749 oraz Extrait d’une lettre du Palatin de Russie à Mr. Ogrodzki, b.m., b.d. 298 Katarzyna Kuras Walka między dworem i Familią a republikantami była szczególnie wyraźna w czasie obrad w 1750 r. Czartoryszczyków jawnie posądzano o próby zdomi- nowania sesji, ci z kolei w odpowiedzi rozgłaszali, iż z wyjątkiem deputatów wybranych legalnie na sejmikach, nikt z ich fakcji nie zjawi się w Piotrkowie1011. Ewidentny był sojusz między Familią a Henrykiem Brühlem. Ministrowi zale- żało na otrzymaniu indygenatu, Czartoryscy zaś obficie korzystali z protekcji ministra przy dobieraniu odpowiednich deputatów. W tym celu odbywano liczne narady, które przez przeciwników politycznych określane były mianem „des con- férances sans fin”. Wiadomo, że brał w nich udział ambasador rosyjski, Hermann Keyserlingk1012. W 1751 r. czartoryszczyków niepokoiła przede wszystkim kandydatura ich wroga, starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego, który aspirował do funkcji marszałka. W batalię, której celem było przeciwstawienie się osobie staro- sty, zaangażował się nawet podkanclerzy litewski. Starał się on wyperswadować Brühlowi pomysł popierania Małachowskiego. Przekonywał, że starosta działał będzie „au dommage public”1013. Podobne było stanowisko księcia Augusta. Obaj bracia promowali wojewodę kaliskiego Augustyna Działyńskiego1014. Kiedy jed- nak został wybrany starosta oświęcimski, wojewoda ruski niezadowolony z tego faktu twierdził, że znacznie utrudni to działania partii dworskiej w trybunale1015. W listopadzie 1751 r. goszczono Małachowskich w Jarosławiu1016. Starania o wybór korzystnych deputatów na kapitułach były standardową taktyką stronnictwa przed obradami trybunału koronnego. Konsultacje w tej sprawie zaczynano zazwyczaj z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. W 1753 r. już w styczniu Czartoryski szukał porozumienia z prymasem A. Komorowskim w sprawie osoby deputata z kapituły gnieźnieńskiej. Prymas proponował sufra- gana łuckiego księdza Hieronima Szeptyckiego, któremu miał zamiar powierzyć również kancelarię biskupią, ale uważał, że równie dobrym kandydatem byłby kanonik gnieźnieński Gabriel Podoski1017. Czartoryski akceptował kandydaturę Szeptyckiego. W trybunale spodziewano się ostrego starcia z krajczym koron- nym Franciszkiem S. Potockim. Prymas Komorowski zaznaczał nawet, że kraj-

1011 B.Czart, rkps 3901 III, s. 107, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 22 VIII 1750 (kopia); Tamże, s. 119, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 IX 1750 (kopia). W opinii dyplomatów francuskich reasumpcja ta była porażką Familii — AMAE, Mèmoires et documents 26, k. 26 v, Suite de ce qui s’est passé de plus intéressant en Pologne depuis la diète de 1750. 1012 B.Czart, rkps 3901 III, s. 111, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 5 IX 1750 (kopia). 1013 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 283, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 27 IX 1751. 1014 Tamże, k. 282, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 23 VIII 1751. 1015 B.Czart, rkps 1981 III, s. 461, A.C. do H. Brühla, Sieniawa, 29 X 1751; CDIAUL, f. 835, op. 1, 1511, nr 18, T. Lubomirski do J. Lubomirskiego, Lublin, 21 IV 1751. 1016 KP, nr 793: 1751. 1017 AGAD, APP 183, s. 87–88, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 8 I 1753. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 299 czy niegodziwie wykupił jego brata, kasztelana bełskiego Józefa, co stanowiło dodatkowy powód, dla którego należało przeciwstawić się jego zamiarom1018. Poważne problemy mieli niedawni stronnicy dworu w trybunale na począt- ku 1753 r. Prymas Komorowski określił zaistniałą sytuację mianem bezprece- densowej w dziejach Rzeczypospolitej1019. Zarówno on, jak i biskup krakowski Andrzej S. Załuski, skarżyli się na ataki ze strony Stadnickiego (?). Prymas uwa- żał, że całą sytuację wykreował marszałek wielki koronny Franciszek Bieliński. Dziełem tego ostatniego był podobno niekorzystny układ wśród sędziów świec- kich. Zdaniem Komorowskiego jedynym wyjściem z tej patowej sytuacji mogło być oddanie się pod protekcję królewską1020. Klęskę polityczną ponieśli czarto- ryszczycy również podczas kadencji 1754–17551021. Prymas starał się odgrywać ważną rolę polityczną przed obradami kadencji 1755–1756. Na wiceprezydenta trybunału promował wówczas księdza Aleksandra Ożarowskiego, a w razie niepowodzenia tej kandydatury, księdza Bonawenturę Turskiego, pozostającego w jego służbie1022. Monitorował też dość uważnie same obrady, zaliczając do wiernych stronników księcia Augusta prezydenta trybuna- łu, księdza Aleksandra Gembarta oraz deputata sieradzkiego, Pawła Załuskiego. Jednocześnie Komorowski myślał już o kolejnej kadencji i sugerował, że naj- lepszym prezydentem byłby związany z wojewodą ruskim ksiądz kantor gnieź- nieński Piotr Rokossowski1023. W okresie współpracy z prymasem Komorowskim August Czartoryski mógł pośrednio wpływać na wybór deputatów duchownych, a i sam prymas wyraźnie liczył się w swojej polityce z interesami wojewody ruskiego. Wspomniana kadencja przyniosła pewne ożywienie w szeregach fakcji — republikant Michał Suffczyński odnotował, iż podczas reasumpcji trybunału w Lublinie obecni byli ludzie nie widziani tam od trzech czy czterech lat. Chodzi- ło o Skrzetuskiego, Dłuskiego oraz księdza Szeptyckiego1024. Niezmiennie utrzy- mywano bliskie stosunki towarzyskie z przyjaznymi deputatami1025.

1018 Tamże, s. 89–91, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 15 I 1753. Przewidywania te nie sprawdziły się i reasumpcja trybunału w październiku 1753 r. przebiegała wyjątkowo spokojnie, zwłaszcza po tym, jak Potoccy spacyfikowali próbę podważenia legalności wyboru wojewody bełskiego Anto- niego. Zob. CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1708, A. Potocki do F.S. Potockiego, Piotrków, 12 X 1753. 1019 O sporze Komorowskiego z trybunałem: B.Czart, rkps 604 IV, s. 277–279, Odpowiedź JO Księcia Prymasa Ichmm. Panom Posłom od Trybunału Koronnego a. 1753 dana. 1020 AGAD, APP 183, s. 92–95, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 13 II 1753; Kształto- wanie się wpływów w trybunale kadencji 1752–1753 prezentuje: B.Czart, rkps 604 IV, s. 184–188 Diariusz reasumpcji Trybunału Kor[onnego] w Piotrkowie roku 1752. 1021 Politische correspondenz, Bd. 10, s. 441–442. 1022 AGAD, APP 183, s. 108–111, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 17 VI 1755. 1023 Tamże, s. 115–116, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 8 V 1756. Kolęda warszawska na rok 1757, Warszawa 1756. 1024 AGAD, Roskie, pud. XXII/35, s. 6–7, M. Suffczyński do J.K. Branickiego, Radom, 10 V 1756; W. Konopczyński, Dłuski Tomasz, PSB, t. 5, s. 197–198. 1025 B.Czart, rkps 2869 IV, k. 105, A.C. do T. Dorożyńskiego, Puławy, 31 VII 1759. 300 Katarzyna Kuras W latach 1759–1760, w okresie ostrej rywalizacji o wpływy w trybunale z ka- marylą Mniszcha, którą wspierał starosta oświęcimski Adam Małachowski1026, zjednywaniem stronników zajmował się jeden z wierniejszych wykonawców po- lityki A. Czartoryskiego, wojski różański Kazimierz W. Chądzyński. W 1759 r. „kusił” on deputata z województwa rawskiego, stolnika rawskiego Teodora Woj- czyńskiego, nieokreśloną materialną nagrodą w zamian za przejście na stronę Familii i zerwanie trybunału. Ten sam Chądzyński namawiał deputata bełskie- go, wojskiego lubaczowskiego Jakuba Tarnowieckiego, do poparcia wojewody ruskiego. Oferował mu podobno 3000 zł1027. Formą nagrody były też zapewne powozy czekające na deputatów, dostarczane oczywiście przez służbę wojewody ruskiego1028. Podczas reasumpcji trybunału w 1761 r. interesy Czartoryskiego i wojewody lubelskiego Antoniego Lubomirskiego pokrywały się, jednak mimo początko- wych deklaracji współpracy, nie układała się ona dobrze, co w lipcu wojewoda ruski wypominał swemu wątpliwemu sojusznikowi1029. Być może niepowodzenia wynikały z działań opozycji, którą stworzyli wspólnie Jerzy A. Mniszech oraz Franciszek S. Potocki1030. Z Potockim wyraźnie sympatyzował również Jan K. Branicki1031. Czartoryski usiłował wpływać na wyniki obrad kapituł, popierając w Kijowie kandydaturę kanonika Michała Bierzyńskiego1032. Marszałkiem ka- dencji, rozpoczynającej się w 1761 r., został Andrzej Zamoyski, który szeregi Familii wzmocnił po zerwaniu z dworem około 1757 r.1033 Podczas obrad rok później znany klient Czartoryskiego, Tadeusz Dzieduszycki, naraził się Francisz- kowi S. Potockiemu1034. Zaangażowanie wojewody ruskiego w obrady lubelskie i piotrkowskie miało też inny wymiar. Jako zwierzchnik regimentu gwardii pieszej koronnej na prośbę króla delegował on określone oddziały wojskowe na miejsce obrad. Sytuacja ta

1026 CDIAUK, f. 49, op.2, nr 2131, k. 10–10v, A. Małachowski do J.A. Mniszcha, b.m., 21 X 1759. 1027 M. Czeppe, Kamaryla Pana, s. 166; B.Czart, rkps 3838 III, nr 97. K. Sołtyk do J.A. Mnisz- cha, b.m., 5 IV 1760. 1028 B.Czart, rkps 2869 IV, k. 105, A.C. do T. Dorożyńskiego, Puławy, 31 VII 1759. 1029 AP Kr. (Wawel), AK. Pot 3227, s. 795, Tenże do A. Lubomirskiego, b.m., 16 VII 1761. CDIAUK, f. 236, op. 1, s. 41, A. Lubomirski do NN, b.m., 3 V 1759. 1030 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2169, k. 14–15v, J.A. Mniszech do F.S. Potockiego, Warszawa, 6 VII 1761; Tamże, k. 16–17, Tenże do Tegoż, Warszawa, 2 VII 1761; Tamże, k. 18–18v, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 III 1761. 1031 CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 1707, k. 9, J.K. Branicki do F.S. Potockiego, Białystok, 24 IX 1761. 1032 BN, rkps 3261 III, t. 1, k. 64, A.C. do J.A. Załuskiego, Puławy, 7 XII 1761; Tamże, k. 66– 66v, Tenże do Tegoż, Puławy, 29 XII 1761; BN, rkps 3262 III, k. 79, Tenże do Tegoż, Warszawa, 29 IV 1762. Sugestie Czartoryskiego zostały wzięte pod uwagę podczas obrad kapituły — Kolęda na rok 1762; BK, rkps 459, s. 27, Deputaci na Trybunał Koronny 1761 a[nno]; CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1547, s. 32–32v. 1033 M. Czeppe, Kamaryla Pana, s. 171; Mémoires du roi, t. 1, s. 372. 1034 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1707, k. 11–12v, F.S. Potocki do NN, Mikulińce, 25 V 1762. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 301 została zaakceptowana przez monarchę w 1736 r. August III wziął wtedy pod uwagę sugestie wojewody ruskiego i zgodził się na wysłanie stu ludzi z regimen- tu gwardii na obrady trybunału lubelskiego w celu zapewnienia wewnętrznego bezpieczeństwa. Zadecydowano też, że w przyszłości podobną straż pełnić będą kolejno wszystkie regimenty (rotacja miała prawdopodobnie zapobiegać moż- liwym nadużyciom ze strony wojska)1035. W 1738 r. August Czartoryski wysłał do Piotrkowa podlegające mu oddziały1036. W 1749 r. asysta owa miała być, we- dług wstępnych projektów, złożona z sześćdziesięciu gemejnów, jednak hetman J. Potocki uznał, że tak duża grupa wojskowych będzie zbędna w Piotrkowie i wycofał swój rozkaz1037. Podobną „asystencję” delegował Czartoryski w 1756 r. na polecenie hetmana Jana K. Branickiego na obrady trybunału lubelskiego oraz trybunału skarbowego w Radomiu1038, przy czym w przypadku tego drugiego zgromadzenia doszło do pewnych problemów związanych z obsadą regimentu gwardii1039. Kilka lat wcześniej oddział pomyłkowo skierowano do Radomia, za- miast wysłać go na obrady lubelskie1040. Burzliwie zapowiadały się obrady trybunału w 1763 r. Już kampania sejmiko- wa przebiegała niespokojnie, jak można przeczytać w źródłach: „w wielu miej- scach krwawe były sejmiki, podwójni deputaci na nich wybranymi zostali”1041. W Piotrkowie na reasumpcji zjawili się czołowi magnaci wraz ze swymi od- działami, których liczba dochodziła do czterdziestu tysięcy. Rozgrywka dotyczy- ła przede wszystkim wyboru marszałka, a następnie planu wyrugowania z izby deputatów partii przeciwnej. Obrady przerwała wiadomość o śmierci Augusta III. To na reasumpcji z 1763 r. zapoczątkowano znany zwyczaj: czapki zielone nosili zwolennicy Czartoryskich, a pomarańczowe partia dworska1042. Analiza aktywności klienteli Czartoryskiego w trybunale prowadzi do wnio- sków, pojawiających się już w literaturze historycznej1043. Przy zdobywaniu wpływów dominowała troska o partykularne interesy patrona. Stronnicy woje- wody ruskiego opracowali mechanizm kaptowania deputatów, który zamykał się

1035 AGAD, APP 10, s. 42, August III do A.C., Drezno, 18 VIII 1736. 1036 B.Czart, rkps 5957, nr 40863, F. Święcicki do Tegoż, Piotrków, 24 III 1738. 1037 B.Czart, rkps 2886 IV, nr 102, 103, Ordynanse hetmana Józefa Potockiego z 1749 r. 1038 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 67, A.C. do J.K. Branickiego, Puławy, 5 IV 1756; Tamże, s. 108, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 31 III 1760. 1039 AGAD, ZBP, B–744, Tenże do Tegoż, Puławy, 16 IV 1756; Wizerunek gwardii pieszej ko- ronnej nakreślił J. Kitowicz, Opis obyczajów, s. 188. 1040 BN, rkps 3251 III, t. 1, k. 48, A.C. do J.A. Załuskiego, Łubnice, 18 III 1751. 1041 Politische correspondenz, Bd. 23, s. 80; Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858, s.42. 1042 Tamże, s. 45. 1043 Przy okazji analizy aktywności fakcji Czartoryskiego podczas obrad trybunału pojawia się motyw przejmowania poczty przeciwników politycznych, a następnie ujawnianie poufnych infor- macji w niej zawartych — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 129, J. Jankowski do J. Tarły, [Lublin], 13 XI 1745. 302 Katarzyna Kuras w ramach trzystopniowego systemu rekrutacji. W grupie pierwszej znajdowali się deputaci wierni i oddani Czartoryskiemu, a promowani przez jego stronnic- two w czasie wrześniowych sejmików. Byli oni najbardziej godni zaufania, ksią- żę też najlepiej ich wynagradzał. Grupę drugą tworzyli deputaci, których wzglę- dy zdobywano w czasie obrad trybunału. Ich pomoc miała charakter doraźny, a zarazem koniunkturalny, a jej istnienie i spoistość determinowały tymczasowe interesy, głównie o charakterze materialnym. Trzecią zaś grupę konstytuowali deputaci „zagrożeni”, czyli przede wszystkim ci, których legalność wyboru pod- czas sejmików mogła budzić poważne wątpliwości. Sędziowie ci chętnie uciekali się do pomocy możnego protektora, wielokrotnie prosili o poparcie wojewodę ruskiego, jednak ich oddanie dla interesów księcia bywało zróżnicowane. Cel fakcji był natomiast jasno określony, a było nim zdobycie wpływów wśród jak największej liczby spośród czterdziestu siedmiu deputatów świeckich oraz depu- tatów duchownych1044. Biegiem spraw w trybunale koronnym w równym stopniu rządziły animo- zje i sojusze między wpływowymi magnatami1045. Przykładem niech będzie współpraca Czartoryskiego z Sanguszką i Radziwiłłem w latach czterdziestych XVIII w.1046 Wielokrotnie to właśnie zakulisowo zawierane porozumienia decy- dowały o sposobie rozstrzygania istotnych spraw, a sama sprawiedliwość zdecy- dowanie traciła na znaczeniu.

1044 O liczebności deputatów: W. Maisel, dz.cyt., s. 80, s. 84. Z zachowanych spisów deputa- tów wynika, że w czasach panowania Augusta III kapituły wybierały dwunastu deputatów, co nie zgadza się z ustaleniami Maisela, wspominającego o liczbie wahającej się między dziewięcioma a jedenastoma. Por. W. Witkowski, Trybunał Koronny w Lublinie, [w:] Spojrzenie w przeszłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliński, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 79–96; Tenże, Trybunał Koron- ny w Lublinie — organizacja i funkcjonowanie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 59–71. Por. W. Bednaruk, Trybunał Koronny: szlachecki sąd najwyższy w latach 1579–1794, Lublin 2008, s. 254–266. 1045 J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli Historia, s. 83–84. 1046 Sojusz ten nie istniał już w 1749 r. Zob. Politische correspondenz, Bd. 6, s. 393. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 303

ZAKOŃCZENIE

Partie magnackie w czasach saskich nie różniły się szczególnie między sobą strukturą czy metodami działania1047, co dotyczy także fakcji kierowanej przez Augusta A. Czartoryskiego. W strukturze Familii, zwłaszcza w grupie wojewo- dy ruskiego, można natomiast zaobserwować wyraźne przemiany, które osią- gnęły punkt kulminacyjny w czasach stanisławowskich. Lapidarnie określił to w 1750 r. jeden z pruskich rezydentów, pisząc w liście do Fryderyka II: „la cour et la maison de Czartorinski manoeuvrent parfaitement bien, où lieu que les Po- toki travaillent sans sistème”1048. Zmiany te prowadziły nie tylko do zwiększenia efektywności metod działań politycznych, ale i do stworzenia pewnego modelu funkcjonowania stronnictwa politycznego, który potwierdził swą skuteczność podczas bezkrólewia 1763–1764 r.1049 Siła fakcji wynikała z jej spoistości (natu- ralny proces zastępowania starej kadry Sieniawskich przez ludzi związanych wy- łącznie z wojewodą ruskim), hierarchizacji członków (od liderów i działaczy po klientów biernych politycznie) oraz silnych podstaw materialnych, zapewniają- cych odpowiednie wynagrodzenie nawet w okresie, gdy nadzieja na krescytywę z rąk królewskich była niewielka. Ten ostatni wniosek dotyczy przede wszystkim okresu po 1752 r. Zaobserwowane przemiany pozwalają także stwierdzić, czy analizowa- na grupa pozostawała w czasach saskich wyłącznie fakcją, czy też zbliżała się w którymś z wymiarów do modelu stronnictwa. Podkreślić należy, że kwestia ta nie dotyczy Familii (w tym przypadku rozstrzygnięcie byłoby łatwiejsze), ale wyłącznie grona politycznych współpracowników i klientów wojewody ruskie- go. Istniejąca formacja nie różniła się zapewne stopniem koniunkturalizmu od

1047 Por. J. Michalski, Z problematyki republikańskiego nurtu w polskiej reformatorskiej myśli politycznej w XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny”, R. 90: 1983, z. 2, s. 327–338. Stwierdzenie, że stronnictwa funkcjonujące w czasach Augusta III nie różniły się między sobą strukturą, jest oczywiście sporym uproszczeniem. Wnioski na ten temat mogą przynieść badania szczegółowe, dotyczące głównie nurtu republikanckiego reprezentowanego przez Potockich. Por. A. Sulima Ka- miński, Historia Rzeczypospolitej wielu narodów 1505–1795, Lublin 2000, s. 191–194. Zestawianie fakcji wojewody ruskiego z kamarylą Mniszcha (której struktura i działalność zostały opracowane) jest o tyle bezcelowe, że dotyczy nieporównywalnych przedziałów czasowych. W przypadku czar- toryszczyków wyraźnie rysują się określone tendencje ewolucyjne, zmiany w obrębie kadry, czego w obozie mniszchowców praktycznie nie widać. Por. M. Czeppe, Kamaryla pana z Dukli. Kształto- wanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, passim. 1048 B.Czart, rkps 3901 III, s. 71, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 13 V 1750 (kopia). 1049 M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 2, s. 435. 304 Katarzyna Kuras współczesnych partii angielskich. W okresie współpracy z dworem, podobnie jak typowe dworskie ugrupowania, miała za zadanie zdobywanie poparcia dla polityki króla i jego otoczenia. Do wyraźnego rozwoju programu politycznego doszło w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. na fali polaryzacji sceny politycznej. Już w roku 1754 poseł francuski Karol Broglie podejrzewał, że celem czartoryszczyków jest utworzenie partii (podkr. własne)1050. Intensywna walka na sejmikach i w sejmie sprzyjała wytworzeniu się podziału na „swoich” i „obcych”1051. Punktem finalnym zasygnalizowanych zmian było pojawienie się w trybunale w 1763 r. obu rywalizujących partii, Familii i kamaryli Mniszcha, które podkreślały odmiennym ubiorem i barwą różnice między sobą. Choć analizowana na kartach niniejszej rozprawy grupa stanowiła tylko część partii politycznej, którą bez wątpienia była w czasach saskich Familia, sama prze- szła długą drogę ewolucji. Na początku lat trzydziestych składała się w przewa- żającej mierze z koniunkturalnych, z zasady biernych politycznie, dziedzicznych sług Sieniawskich. Stopniowo grono to zastępowano nowymi ludźmi. Podstawą więzi stawały się istniejąca relacja z księciem Augustem jako patronem, krytycz- ny stosunek wobec politycznych posunięć konkurencji, a w przypadku elity tak- że propagowany program reformatorski. Dzięki współistnieniu tych trzech ele- mentów, grupa wojewody ruskiego zachowała spójność mimo zmian na scenie politycznej w latach pięćdziesiątych. Po roku 1752 wyraźnie już znajdowała się w tym samym nurcie, co całość stronnictwa. Granice między klientelami po- szczególnych patronów ­— braci Czartoryskich i Poniatowskiego — stopniowo się zacierały, tracąc na znaczeniu. Będąc istotną częścią Familii, grupa księcia Augusta z czasem sama zyskiwała prawo do miana partii. Stosowane konse- kwentnie na kartach niniejszej rozprawy określenie „fakcja” miało podkreślać genetyczną odrębność analizowanej grupy od całości stronnictwa, ale i pokazy- wało — zdaniem autorki — iż w strukturze klienteli wojewody ruskiego doszło na przestrzeni analizowanych trzydziestu lat do wyraźnych zmian i poważnych przetasowań. W konsekwencji fakcja, stanowiąca część stronnictwa, dzięki ist- niejącym i umiejętnie podtrzymywanym związkom klientalnym, sama stawała się gronem odrębnym, które zbliżyło się wyraźnie do modelu osiemnastowiecz- nej partii politycznej. Wypracowywany przez lata schemat skutecznego działania nie niwelował w sposób bezpośredni wcześniej stosowanych na sejmie, sejmikach czy w try- bunale metod. Dlatego też wyznaczenie jakichkolwiek większych różnic mię- dzy fakcją wojewody ruskiego, pojmowaną jako reprezentatywna część Familii, stronnictwem Potockich czy kamarylą Mniszcha, nie jest łatwe. Na pewno warto potraktować idealizujące Familię zdania historyków, których reprezentantem jest obecnie chociażby Stefan Jerzy Buksiński, z dużym sceptycyzmem. Buksiński

1050 AMAE, CP 233, k. 146–154v, Mémoire 1754. 1051 J.C.D. Clark, A general theory of party, opposition and government 1688–1832, „The His- torical Journal”, t. 23, z. 2, Cambridge 1980, s. 295–325. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 305 pisał: „Wprawdzie jak jej rywale republikanci z Potockimi na czele, [Familia — KK] wiele przyłożyła się przez permanentną walkę frakcyjną do anarchii i mara- zmu politycznego w Rzeczypospolitej, choć sama była partią ruchu i racjonalnego działania, nazywaną «małą rządną Rzeczpospolitą w wielkiej i nierządnej»”1052. W kontekście analizy form aktywności czartoryszczyków, dokonanej w niniej- szej pracy, owa „rozgrzeszająca” tendencja wydaje się być li tylko historiogra- ficznym konstruktem, który nie miał wiele wspólnego z rzeczywistością. Nawet jeśli fakcja wojewody ruskiego, występując w roli stronnictwa dworskiego, po- pierała pewne projekty reform, to nie należy zapominać o jej destrukcyjnej roli podczas sejmów z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Podobną rolę pełniła wyraźna przewaga w organizowaniu kampanii przed sejmikami deputac- kimi i tendencja do deprecjonowania znaczenia kampanii przedsejmowych. Otwarte natomiast pozostaje pytanie o stopień szlacheckiego poparcia dla reform proponowanych przez liderów Familii. Analiza aktywności sejmikowej czartoryszczyków potwierdza tezy Zofii Zielińskiej. Na plan pierwszy wysuwa się wyraźnie walka polityczna, a projekty reform stają się na poziomie lokalnym tematem drugorzędnym. Jest to jednak wniosek ogólny, który nie uwzględnia hie- rarchizacji grupy. Stopień poparcia dla projektów reform był inny wśród liderów i inny wśród klientów biernych politycznie. W ferworze walki sejmikowej kwe- stia ta jednak traciła na znaczeniu, co miało wpływ na minimalny udział fakcji wojewody ruskiego w procesie redagowania instrukcji poselskich. W aktywności politycznej księcia Augusta i jego stronników przez wiele lat zwracano szczegól- ną uwagę na kwestie personalne. Walka o władzę polegała na przeforsowaniu jak największej liczby korzystnych z punktu widzenia patrona posłów i tylko w nie- wielkim stopniu dotykała instrukcji, co utrudniało grupie aktywny udział w ob- radach sejmu. Sytuacje, gdy wszyscy posłowie byli nakierowani na reformy, ale krępowała ich zachowawcza instrukcja, nie należały do rzadkości. Do pewnego stopnia zmieniło się to w latach pięćdziesiątych i na początku lat sześćdziesią- tych. Za wzrost aktywności czartoryszczyków księcia Augusta na sejmach w tym okresie odpowiadał prawdopodobnie zaawansowany stopień konsolidacji stron- nictwa (wspomniany już proces niwelowania różnic między klientelami różnych patronów w imię jednolitej polityki familijnej), większa liczebność reprezentacji oraz przykładanie większej niż dotychczas wagi do redagowania instrukcji po- selskich. Zaprezentowane badania bez wątpienia ukazują Familię jako dobrze zorgani- zowany obóz polityczny. W literaturze historycznej panuje zresztą przekonanie, iż stanowiła ona stronnictwo świetnie zorganizowane, a przede wszystkim karne

1052 S.J. Buksiński, Między sarmatyzmem a oświeceniem. Czartoryscy w latach 1693–1764, „Prace Naukowe WSP w Częstochowie”, Seria Filologia Polska. Historia i teoria literatury, z. 1: 1985, s. 35–53, s. 47. 306 Katarzyna Kuras i skupiające najbardziej aktywnych przedstawicieli średniej szlachty1053. Nawet jeśli odrzucić tendencje idealizujące w tym względzie, to dość ostrożnie można stwierdzić, iż fakcja Czartoryskiego wykazywała się sporą żywotnością w prze- łomowych dla kraju momentach (sejmy, sejmiki, obrady trybunału) i demonstro- wała wtedy konkretne zdolności do mobilizowania ludzi, co stanowiło gwarancję sukcesu1054. Podsumowanie polityki personalnej prowadzonej przez księcia Augusta w czasach saskich, z uwzględnieniem schematu klientalnego, wydaje się w ni- niejszej pracy szczególnie istotne. Początkowo zasoby ludzkie opierały się pra- wie wyłącznie na starej, sprawdzonej kadrze z czasów Sieniawskich. Stopniowo zmieniano strukturę fakcji, nie tylko zasilając ją ludźmi nowymi, ale i znacznie zwiększając efektywność metod działania na forum krajowym. Nie wydaje się, aby pozyskanie nowych klientów było w przypadku wojewody ruskiego trudne. Ułatwiały mu to nie tylko jego własne zasoby finansowe i umożliwianie klientom robienia kariery w wojsku lub w zarządzie, ale i konkretne nadzieje klientów na uzyskanie za pośrednictwem patrona łaski królewskiej, co było możliwe prak- tycznie do 1754 r. Większym problemem — dość typowym, jak wynika z badań Wojciecha Tygielskiego1055 — było znalezienie ludzi wartościowych, wykwali- fikowanych i wiernych bez względu na zmienną koniunkturę polityczną. Fakt, iż w fakcji Czartoryskiego grono liderów i działaczy, dwie najbardziej elitarne grupy, było tak nieliczne, pozwala przypuszczać, iż również w przypadku anali- zowanej grupy był to problem znaczący. Sam proces podtrzymywania relacji klientalnej może zadziwiać swoim dwu- biegunowym charakterem. Staraniom patrona towarzyszyły wysiłki klienta, a spore znaczenie w tym względzie miały nie tylko konkretne stanowiska, awanse czy płace, ale i, często deprecjonowana przez badaczy, retoryka klientalna, która pełniła rolę perswazyjną. Na pewno podtrzymanie owej relacji wymagało więk- szych umiejętności od elity klientów, którzy określeni zostali powyżej mianem klientów wykwalifikowanych. W tym przypadku kwestie finansowe musiały łą- czyć się z odpowiednią ideologią, do której można zaliczyć zarówno konkretny program polityczny, jak i związek emocjonalny z osobą patrona. Pytanie o to, na ile patronat Czartoryskiego wpisywał się w typowy dla tamtych czasów schemat, pozostaje w zasadzie postulatem badawczym. Istnie- ją bez wątpienia znaczące różnice między klientelą Czartoryskiego a kamarylą Mniszcha, ale wynikać one mogą z odmiennych okoliczności kształtowania się fakcji — tworzenie stronnictwa przez wojewodę ruskiego było długofalowym procesem, podczas gdy grupa marszałka nadwornego koronnego sprawia wraże- nie dość koniunkturalnie kształtującej się koterii (wynikało to przede wszystkim

1053 J. Michalski, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, 63: 1956, z. 4–5, s. 42. 1054 AMAE, Mémoires et Documents 24, k. 236v, Pologne 1748, s. 191–213. 1055 W. Tygielski, W poszukiwaniu patrona, „Przegląd Historyczny”, t. 78: 1987, z. 2. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 307 z uprzywilejowanej w pewnym okresie pozycji Mniszcha na dworze). Sposób kształtowania się fakcji wpłynął niewątpliwie na większą integrację wewnętrz- ną czartoryszczyków, a w konsekwencji na ich większą odporność na zmiany na scenie politycznej. Podobną natomiast rolę, zarówno u Czartoryskiego, jak i u Mniszcha, odgrywają wśród liderów fakcji więzy krwi. W obu przypadkach osoby z najbliższej rodziny zaliczały się także do bliskich współpracowników lub „sztabu”. Przełamanie utrwalanego przez dziesięciolecia historiograficznego mitu i „odbrązowienie” Familii jest zadaniem bardzo trudnym i wymagającym podję- cia wielu wysiłków. Celem niniejszej pracy była analiza konkretnych sposobów działania fakcji, która pokazuje, iż czartoryszczycy skupieni wokół księcia Augu- sta tak samo, jak chociażby mniszchowcy, ulegali pokusie prywaty, koniunktura- lizmowi politycznemu czy wreszcie magii awansu w hierarchii urzędniczej. 308 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 309

ANEKSY1

Aneks 1. Współpracownicy 1. Cywiński Józef — wojski poznański 1739–1748; podczaszy poznański 1748–1753 2. Czartoryska Maria Zofia — wojewodzina połocka; wojewodzina ruska 1731–1771 3. Czartoryski Michał — podkanclerzy litewski 1724–1752; kanclerz wielki litewski 1752–1775 4. Czartoryski Teodor — biskup poznański 1738–1768 5. Czetwertyński Michał — podkomorzy bracławski 1740–1763 6. Kretkowski Zygmunt — starosta kowalewski 1736–1746; wojewoda cheł- miński 1746–1766; starosta duninowski 7. Lubomirska Izabela 8. Lubomirski Antoni — strażnik koronny 1748–1752; wojewoda lubelski 1752–1778 9. Morski Antoni — miecznik przemyski 1740–1748; chorąży przemyski 1748–1752; kasztelan przemyski 1752–1765; kasztelan lwowski 1764– 1775 10. Ogrodzki Jacek — regent kancelarii koronnej większej od 1740 11. Orlewski Maciej A. — wiceinstygator koronny od 1728 12. Poniatowska Konstancja — wojewodzina mazowiecka 13. Poniatowski Stanisław — podskarbi wielki litewski 1722–1731; wojewoda mazowiecki 1731–1752; kasztelan krakowski 1752–1762 14. Potocki Eustachy — generał major wojsk koronnych od 1752; cześnik ko- ronny od 1754–1759; generał artylerii wojsk litewskich od 1759–1768; sta- rosta lwowski 1762–1767; starosta tłumacki 15. Załuski Andrzej Stanisław — biskup płocki 1723–1726; biskup łucki 1726– 1739; kanclerz wielki koronny 1735–1746; biskup chełmiński 1739–1746; biskup krakowski 1746–1758

1 W aneksach znaleźli się współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego, a nie ca- łej Familii. Wyszczególniono przede wszystkim osoby, których związki z patronem nie były in- cydentalne i przypadkowe (dlatego też nie wszystkie postaci wymienione w książce znalazły się w aneksach, i na odwrót — nie wszystkie osoby wymienione w aneksach pojawiają się w tekście). Aneksy nie zawierają nazwisk duchownych, zarządców oraz sług, którzy znajdowali się w zasięgu wpływów wojewody ruskiego. 310 Katarzyna Kuras Aneks 2. Przyjaciele polityczni 1. Bieliński Michał — cześnik koronny 1738; wojewoda chełmiński 1738– 1746; podskarbi pruski 1738–1746; starosta kowalewski i sztumski 2. Branicki Jan Klemens — generał artylerii 1728–1735; hetman polny koron- ny 1735–1752; wojewoda krakowski 1746–1752; starosta janowski 1750; hetman wielki koronny 1752–1771; starosta bohusławski 1761; kasztelan krakowski 1762–1771 3. Breglio de Solaro Robert 4. Brühl Henryk — pierwszy minister saski 5. Bukowski Józef — łowczy lwowski 1727–1729; chorąży sanocki 1729– 1744; strażnik polny wojsk koronnych 1736 6. Czarnecki Jan Antoni — kasztelan wiski 7. Dąmbski Antoni — wojewoda brzesko-kujawski 8. Działyński Augustyn — starosta nakielski 1736–1739; podkomorzy wschowski 1742–1750; wojewoda kaliski 1750–1759 9. Eperyaszy Michał —­ starosta szyrwicki 10. Grabowski Kazimierz Franciszek — wojski mielnicki 1740–1757 11. Gurowski Andrzej Seweryn — stolnik nowogrodzko-siewierski 1721–1727; podstoli bracławski 1729; stolnik kamieniecki 1729–1751 12. Gurowski Melchior — chorąży kaliski 1718–1738; kasztelan gnieźnieński 1738–1748; kasztelan kaliski 1748–1749; kasztelan poznański 1749–1756 13. Humiecki Stefan — wojewoda podolski 1706–1736; starosta libuski i win- nicki 14. Jaroszyński Paweł Joachim — stolnik bracławski 1718–1735; podkomorzy bracławski 1735–1739 15. Jordan Michał — wojewoda bracławski 1710–1739 16. Komorowski Adam Ignacy — arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski 1748–1759 17. Koźmiński Maciej — podczaszy poznański 1720–1729; kasztelan kaliski 1729–1732; kasztelan poznański 1732–1737; wojewoda kaliski 1737–1748 18. Leski Wojciech Stanisław ­— opat pelpliński od 1736; biskup chełmiński 1747–1758 19. Kalityński (Kaletyński) Michał Jan — chorąży bracławski 1729–1752 20. Krajewski Jan Chryzostom — podstoli ciechanowski 1744–1746; podcza- szy ciechanowski 1746–1749; instygator wielki koronny 1749–1772 21. Kurdwanowski Mikołaj Michał — starosta baranowski 1718; stolnik bełski 1718; podkomorzy halicki 1732–1735; kasztelan halicki 1735–1746 22. Lipski Jan Aleksander — podkanclerzy koronny 1734–1735; biskup łucki 1731–1732; biskup krakowski 1732–1746; kardynał 1737–1746 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 311 23. Lubomirski Franciszek Ferdynand — starosta olsztyński 1728–1774, biecki 1756–1765, kazimierski 1759, barski 1759–1774; miecznik koronny 1761– 1773 24. Lubomirski Jerzy Aleksander — wojewoda sandomierski 1729–1735 25. Lubomirski Jerzy Ignacy — pisarz polny 1726–1732; chorąży koronny 1746–1753 26. Lubomirski Józef — wojewoda czernihowski 1726–1731; starosta ciesz- kowski 1720 27. Łopaciński Mikołaj Tadeusz Bernard — krajczy mścisławski 1739; pod- czaszy mścisławski 1742; wojski mścisławski 1744; starosta mścisławski 1757–1767; instygator litewski 1750–1761; pisarz litewski 1764 28. Łubieński Władysław — pisarz wielki koronny 1740?, 1742–1757; arcybi- skup lwowski 1757–1759; arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski 1759– 1767 29. Madaliński Michał — podsędek ziemi wieluńskiej 1740–1750; podwojewo- dzi i pisarz grodzki wieluński od 1752 30. Małachowski Antoni 31. Małachowski Jan — stolnik 1734–1735; wielkorządca krakowski 1734– 1736; podkanclerzy koronny 1735–1746; kanclerz wielki koronny 1745– 1762 32. Małachowski Mikołaj — starosta opoczyński 1752–1783 33. Małachowski Stanisław — starosta sądecki 1755–1784 34. Massalski Michał Józef — wojewoda mścisławski 1737–1742; kasztelan trocki 1742; kasztelan wileński; hetman polny litewski 1744–1762; hetman wielki litewski 1762–1768; starosta grodzieński 1727–1750, mściborski, propejski 35. Męciński Wojciech — starosta wieluński 1738–1764; kasztelan sądecki 1770–1771 36. Mniszech Józef — marszałek wielki koronny 1713–1742; kasztelan kra- kowski 1742–1747 37. Mokronowski Ludwik — podczaszy inowrocławski 1738; chorąży war- szawski 1741; strażnik polny koronny 1756–1770 38. Münnich Burkhard Krzysztof — feldmarszałek rosyjski 39. Murray David, lord Stormont — poseł brytyjski w Dreźnie 1756–1761 40. Narbutt Kazimierz — miecznik lidzki 1729–1750; stolnik lidzki 1750–1752; marszałek lidzki 1752–1768 41. Ogiński Michał Kazimierz — wojewodzic trocki; cześnik litewski 1744– 1748; pisarz polny litewski 1748–1764 42. Otfinowski Franciszek — starosta szczerczowski; podsędek ziemi krakow- skiej 1765–1776 312 Katarzyna Kuras 43. Owidzki Jakub — sądowy ziemski tczewski (?); wiceregent pomorski 1751–1754; regent pomorski 1754–1759; ławnik tczewski 1760–1772; re- gent grodzki pomorski 1761–1766 44. Pac Józef — starosta chwejdański 1730; kasztelan żmudzki 1748–1764 45. Poniatowski Kazimierz — podkomorzy koronny 1742–1773; starosta so- kalski 1750–1769, stryjski 1752–1773, tyszowiecki 1756–1767, rycki 1759–1762, spiski 1764–1773 46. Poniatowski Stanisław Antoni — stolnik litewski 1755–1764 47. Przebendowski Ignacy Franciszek — starosta pucki, mirachowski 48. Radzimiński Arnulf (Arnold?) — starosta dymitrowski 49. Radziwiłł Michał Kazimierz — hetman polny litewski 1735–1742; kaszte- lan wileński 1742–1744; wojewoda wileński; hetman wielki litewski 1744– 1762 50. Rutkowski Józef Leon — sędzia ziemski dobrzyński 1748–1774 51. Rzewuski Franciszek — pisarz polny koronny 1752–1774; starosta bohu- sławski 1760 52. Rzewuski Wacław — pisarz polny koronny 1732–1736; wojewoda podolski 1736–1750 i 1750–1762; hetman polny koronny 1752; wojewoda krakow- ski 1762–1778 53. Sanguszko Paweł — podskarbi nadworny litewski 1711–1713; marszałek nadworny litewski 1713–1734; marszałek wielki litewski 1734–1750 54. Sapieha Jan Fryderyk — kanclerz litewski 1735–1751 55. Sapieha Józef — sufragan wileński od 1746 56. Sapieha Michał Antoni — łowczy litewski 1739–1746; wojewoda podla- ski 1746–1752; podkanclerzy litewski 1752–1760; starosta starodubowski 1755, mścisławski 1757 57. Scypion (Scipio) Ignacy Piotr — starosta lidzki 1743(?)–1787 58. Siemieński Jan — rzekomy stolnik nowogrodzko-siewierski 1713–1715; podstoli lwowski 1717–1728; podstarości lwowski 1726–1728; podkomo- rzy lwowski 1728; kasztelan lwowski 1737 59. Sierakowski Józef — starosta żytomierski 1725–1727; strażnik polny ko- ronny 1730–1748 60. Skarbek Franciszek — chorąży większy łęczycki 1721–1731; kasztelan łę- czycki 1731–1734; wojewoda łęczycki 1734–1749 61. Sługocki Jędrzej — podczaszy chełmski 1748–1765; stolnik chełmski 1765–1771 62. Sokolnicki Piotr — cześnik wschowski 1717–1729; chorąży wschowski 1729–1738, kaliski 1738–1742, poznański 1742–1750 63. Sołłohub Józef — wojewoda witebski 64. Sołtyk Maciej — cześnik sandomierski 1754–1757; podkomorzy sando- mierski 1757–1761; kasztelan sandomierski 1761–1774 65. Stecki Jan Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 313 66. Stoiński Jacek — sędzia ziemski lubelski 1715–1744 67. Suchodolski Adam — wojski chełmski 1728–1739; podczaszy krasnostaw- ski 1739–1744; pisarz ziemski lubelski 1744–1766 68. Szołdrski Ludwik — wojewoda kaliski 1722–1729; generał wielkopolski 1729–1744; wojewoda inowrocławski 1729–1748; wojewoda poznański 1748–1749 69. Szołdrski Władysław — generał wielkopolski; wojewoda inowrocławski 1748–1757 70. Szumlański Jan — stolnik trembowelski 1733–1744; chorąży trembowelski 1744–1750; chorąży halicki 1750 71. Tarło Jan — wojewoda sandomierski 1736–1750 72. Turski Julian — podczaszy sieradzki 1758–1764; stolnik sieradzki 1764– 1770 73. Węgleński Franciszek — chorąży parnawski 1703–1732; sędzia ziemski chełmski 1732–1742; podkomorzy chełmski 1745–1750 74. Wielopolski Józef — starosta lanckoroński 1763–1774 75. Williams Charles Hanbury — brytyjski ambasador w Rzeczypospolitej 1747–1755 76. Wiśniowiecki Janusz — kasztelan krakowski 1726–1741 77. Wolski Romuald — kasztelanic przemyski 1740 78. Woodward Jerzy — poseł brytyjski w Dreźnie 1729–1733 79. Zamoyski Andrzej — starosta halicki 1757–1763; wojewoda inowrocławski 1757–1764; kanclerz wielki koronny 1764–1767; starosta brodnicki, lubel- ski, rostocki 80. Zamoyski Jakub Jan — starosta lubelski 1742–1774 81. Zamoyski Tomasz — starosta płoskirowski; wojewoda lubelski 1744–1751 82. Zbrożek 83. Żebrowski Wojciech — cześnik stężycki 1762–1764

Aneks 3. Liderzy 1. Boreyko Kazimierz — łowczy lwowski 1729–1748; chorąży latyczowski 1748–1749; rzekomy łowczy latyczowski 1748–1752 2. Boreyko Piotr — miecznik bracławski 1732; podstoli żydaczowski 1732– 1748; kasztelan zawichojski 1748–1757 3. Bukowski Michał — podwojewodzi sanocki (przed 1750); podstoli sanoc- ki 1750–1758; podczaszy sanocki 1758–1762; stolnik sanocki 1762–1765; chorąży sanocki 1765–1766 4. Charczewski Karol — łowczy przemyski 1746–1748; podkomorzy przemy- ski 1748–1752; kasztelan przemyski 1752 5. Czartoryski Adam Kazimierz — generał ziem podolskich 1758–1794 6. Czartoryski Stanisław Kostka — łowczy koronny 1742–1766; starosta łucki 1752–1766 314 Katarzyna Kuras 7. Dłuski Tomasz — łowczy lubelski 1750–1765; sędzia grodzki lubelski 1750–1765 8. Dzieduszycki Tadeusz — starosta żukowski 1750; chorąży trembowelski 1750–1756, halicki 1756–1760; podkomorzy halicki 1760–1765 9. Grocholski Michał — cześnik bracławski 1736–1744; sędzia ziemski bra- cławski 1744 10. Humnicki Franciszek — skarbnik sanocki 1754; łowczy przemyski 1754– 1757; podczaszy przemyski 1757–1765 11. Konarski Michał — kasztelan wiślicki 1731–1740, sandomierski 1740– 1746 12. Kossowski Antoni — regent kancelarii mniejszej litewskiej; łowczy bydgo- ski 1727–1728, inowrocławski 1728–1732; starosta przedecki 1732–1745; podskarbi nadworny koronny 1744–1762; referendarz wielki koronny 1764; sekretarz wielki koronny 1764–1771; starosta budzyński, kłodawski, par- czewski, sieradzki, wałecki 13. Kruszelnicki Krzysztof — stolnik czernihowski 1713–1722; podczaszy ży- daczowski 1722–1737; podstoli lwowski 1737–1744; podstarości lwowski 1739–1749; sędzia lwowski 1744–1749 14. Lewicki Samuel — podwojewodzi przemyski 1759–1767 15. Lipiński Antoni — komornik ziemski kamieniecki 1738; miecznik kamie- niecki 1744–1748; pisarz kamieniecki 1748–1778; starosta dumanowski 1762–1775 16. Lipski Józef Antoni — skarbnik bełski 1687–1730; chorąży buski 1730– 1732; regent kancelarii koronnej mniejszej 1731; regent kancelarii wielkiej koronnej 1735; kasztelan bełski 1737–1750, łęczycki 1750–1752 17. Lubomirski Stanisław — strażnik wielki koronny 1752–1766 18. Łączyński Jerzy — podwojewodzi lwowski 1719–1723; skarbnik przemyski 1724; chorąży żydaczowski 1724–1737; podstarości lwowski 1736–1738; chorąży lwowski 1737–1738; podkomorzy lwowski 1738–1746; kasztelan lwowski 1746–1754 19. Mostowski Paweł — starosta grodowy piotrkowski 1752–1758; wojewoda pomorski 1758–1766; wojewoda mazowiecki 1766–1781 20. Podoski Karol — podkomorzy różański 21. Pułaski Józef — starosta warecki 22. Rudziński Kazimierz — kasztelan czerski 1723; wojewoda mazowiecki 1752–1759 23. Siemieński Wojciech — referendarz koronny 1750–1763; starosta dembo- wiecki 24. Skrzetuski Józef — podwojewodzi lwowski 1735–1739 i 1759–1764; pod- czaszy przemyski 1737–1752; starosta rzeczycki, mogilnicki; podstoli bra- cławski 1765 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 315 25. Sługocki Stanisław — stolnik chełmski 1728–1748; strażnik polny koronny 1744–1754; kasztelan lubelski 1762–1766 26. Sołtyk Mikołaj A. — starosta grodziecki 1726; kasztelan przemyski 1726– 1745 27. Suffczyński Kacper — stolnik czerski 1739–1745; chorąży czerski 1745– 1754; kasztelan sochaczewski 1757–1759 28. Ustrzycki Maciej — podkomorzy przemyski 1713–1730; kasztelan lwow- ski 1730–1737

Aneks 4. Działacze 1. Bagniewski Antoni — sędzia ziemski chełmiński 1750–1794 2. Bajer Kajetan Dominik — starosta kiszyński 3. Bardziński Wojciech — stolnik inowłodzki 1744–1757; chorąży brzeziń- ski 1757–1759; chorąży mniejszy łęczycki 1759–1763; chorąży większy łęczycki 1763–1768 4. Bąkowski Józef — łowczy krasnostawski 1748–1750; stolnik krasnostaw- ski 1752–1765; podkomorzy chełmski 1765–1775 5. Benoe Paweł — chorąży kołomyjski 1727–1736; podstarości halicki 1735; wiceinstygator koronny 1739–1749; starosta horodelski 1748; kasztelan warszawski 1749–1755 6. Boniecki Antoni Ludwik — podstoli chełmski 1718–1736; podczaszy chełmski 1736–1746; podsędek chełmski 1746–1774 7. Boreyko (Borejko) Pius — rzekomy podczaszy sanocki 1762; podczaszy podolski 1762–1776 8. Borkowski Andrzej — podstarości mielnicki; sędzia mielnicki 1765–1773 9. Borysławski Antoni Marcin — stolnik trembowelski 1752–1756; chorąży trembowelski 1756–1760, halicki 1760–1765; podkomorzy halicki 1765 10. Borzęcki Antoni — sędzia ziemski przemyski 1720–1739; podkomorzy przemyski 1739–1741 11. Borzęcki Franciszek — skarbnik lwowski 1724–1730; starosta żydaczow- ski 1730–1740; podstoli litewski 1732 12. Browiński Jan Chryzostom — ławnik michałowski 1739–1748; ławnik chełmiński 1749–1773 13. Cetner Dominik — starosta czerwonogrodzki 1756, stocki od 1758 14. Chądzyński Kazimierz Wojciech — wojski różański 1759; łowczy różański 1766 15. Ciecierski Ignacy — stolnik drohicki 1750–1766 16. Cieszkowski Jan Mikołaj — łowczy czernihowski 1729–1736; stolnik stę- życki 1736–1752; podkomorzy nowogrodzki 1752–1762 17. Czaplic Celestyn — podczaszy kijowski 1746–1765; podkomorzy łucki 1765–1773 18. Czerkaski Mikołaj Michał 316 Katarzyna Kuras 19. Dembiński Franciszek — starosta wolbromski od 1758 20. Dembiński Stanisław — starosta wolbromski 1752–1758; podczaszy kra- kowski 1758–1764 21. Dłużewski Franciszek — chorąży krasnostawski 1736–1750, chełmski 1750–1771 22. Drohojowski Józef — kasztelanic czernihowski 23. Dulski Antoni — podstoli trembowelski 1764–1767 24. Eysmont 25. Frączkiewicz Andrzej Kazimierz — starosta suraski 26. Gliszczyński Maciej — komornik wschowski do 1738; pisarz ziemski kali- ski 1738–1777 27. Gołuchowski — starosta dymitrowski 28. Gorzkowski Antoni — podstoli żydaczowski 1754–1764 29. Gotartowski Adam — ławnik malborski 1753–1762; pisarz grodzki pomor- ski 1762–1766 30. Grabianka Bernard — podstarości trembowelski 1727–1736; sędzia trem- bowelski 31. Grajewski Mateusz — podstoli latyczowski 1742; łowczy lubelski 1742– 1746 32. Grodzicki Jan — podczaszy żytomierski 1721–1724; skarbnik sanocki 1724–1740 33. Gurowski Władysław — szambelan królewski 1758 34. Jabłonowski Felicjan — stolnik wyszogrodzki 1755; chorąży pancerny 1762; łowczy włodzimierski 1765–1768 35. Jakliński Józef Sariusz — podczaszy zatorsko-oświęcimski 1737–1758; kasztelan oświęcimski 1758–1775 36. Jasiński Stanisław Antoni — ławnik tczewski 1744–1746; sędzia ziemski tczewski 1746–1772 37. Jełowicki Michał — wojski włodzimierski (?); skarbnik wołyński 1744– 1765 38. Jełowicki Mikołaj Wojciech (?) — skarbnik wołyński 1722–1744; podstaro- ści łucki 1736; podkomorzy wendeński 1744 39. Jełowicki Remigian — podczaszy czernihowski 1748–1756; stolnik zwino- grodzki 1756, łucki 1756–1768 40. Jezierski Antoni — podstarości lubelski; rzekomy cześnik lubelski 1744; łowczy lubelski 1746–1750; stolnik lubelski 1750–1771 41. Karwowski Stanisław — skarbnik bielski 1752–1757; łowczy bielski 1757– 1762; starosta narewski 1760, augustowski 1765; podstoli bielski 1762– 1770 42. Kochanowski Franciszek Ksawery — kasztelanic radomski; kasztelan cze- chowski 1759–1764 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 317 43. Kochanowski Leon — kasztelanic radomski; cześnik sandomierski 1766– 1770 44. Komorowski Józef — podczaszy buski 1735–1746; stolnik horodelski 1746–1750, bełski 1750; kasztelan bełski 1750–1766 45. Konarski Stanisław — podkomorzy pomorski 1733–1738; kasztelan cheł- miński 1738–1757 46. Konopacki Antoni (?) — komornik przemyski 1741–1747; skarbnik prze- myski 1752–1764 47. Kossowski Stefan — cześnik brzeski 1736–1745; starosta przedecki 1745– 1764 48. Kossowski Tomasz — podstoli brzeziński 1760–1765 49. Kruszewski Jan — cześnik bielski 1744–1752; stolnik bielski 1752–1762; chorąży bielski 1762–1788; starosta wasilkowski 50. Kuczyński Jan — podczaszy mielnicki 1726–1737; chorąży mielnicki 1732?, 1737–1765; podkomorzy mielnicki 1765–1775; starosta jadowski 51. Kuczyński Kazimierz — podstoli podlaski 1732–1746; chorąży bielski 1746–1750; podkomorzy bielski 1750–1762 52. Kuczyński Leon — stolnik mielnicki 1739–1765; podkomorzy drohicki 1769–1777; starosta żurobicki 53. Kuczyński Wiktoryn — podkomorzy drohicki 1713–1730; kasztelan podla- ski 1730–1738 54. Lewicki Adam Ignacy — podstarości przemyski 1751–1765; łowczy podla- ski 1753–1754, lwowski 1759–1765 55. Łaniewski Ignacy — strażnik słonimski 1736; chorąży słonimski 1741, pi- sarz słonimski 1744; łowczy litewski 1746 56. Łoś Michał — chorąży czerwonogrodzki 1729–1740; kasztelan kamieniec- ki 1740–1754, lwowski 1754–1758 57. Makowski Jacek 58. Morski Aleksander — podczaszy przemyski 1752–1757; stolnik przemyski 1757–1758; chorąży przemyski 1758–1765; podkomorzy przemyski 1765– 1790 59. Moszyński Leon — starosta inowłodzki od 1754; podkomorzy lubelski ok. 1765; kasztelan lubelski 1766–1773 60. Nakwaski Franciszek — pisarz wyszogrodzki; podkomorzy wyszogrodzki 61. Nowicki Łukasz 62. Ossoliński Kazimierz — pułkownik wojsk koronnych; podczaszy mielnicki 1765–1769 63. Ożarowski Piotr — oboźnic koronny; pisarz wielki koronny 1768–1777 64. Pawłowski Mikołaj — ławnik tucholski 1733–1735; sędzia ziemski człu- chowski 1735–1782 65. Piaskowski Mikołaj — wojski włodzimierski 1758–1765; chorąży włodzi- mierski 1765; starosta piaseczyński, taraszczański 1766 318 Katarzyna Kuras 66. Podoski Mikołaj — starosta dobrzyński, lipiński; kasztelan płocki 1717– 1736; wojewoda płocki 1736–1761; starosta bobrownicki 1744–1745 67. Pogroszewski Jan Jakub — stolnik nowogrodzko-siewierski 1711; podsę- dek podolski 1721–1736 68. Pokutyński Franciszek S. — podczaszy wieluński 69. Poniński Antoni — starosta kopanicki 1761 70. Potocki Ignacy — starosta gliniański 71. Radzimiński Marcin — pisarz ziemski bracławski 72. Radzimiński Piotr — starosta tarnawacki; miecznik nowogrodzki 1733– 1738; cześnik nowogrodzki 1738–1739; stolnik nowogrodzki 1739–1740; chorąży czernihowski 1740–1742; chorąży wołyński 1742–1760 73. Romanowski Krzysztof Kazimierz — podstoli chełmski 1736–1746; pod- czaszy chełmski 1746–1748; stolnik chełmski 1748–1752; chorąży krasno- stawski 1752–1760 74. Rosnowski Władysław 75. Rosnowski Wojciech — podstoli przemyski 1735–1769 76. Rościszewski Franciszek — pisarz grodzki płocki 1746; sędzia ziemski płocki 1757 77. Rudziński Franciszek — starosta kruszwicki 1732–1742; cześnik koronny 1738–1742 78. Sędzimir Andrzej Feliks — burgrabia krakowski 1727–1778; podstarości i sędzia grodzki sądecki 1736–1778 79. Skarbek Rafał — chorąży kołomyjski 1736–1764; starosta sołotwiński 1736 80. Sobolewski Maciej — skarbnik warszawski 1759–1762; pisarz ziemski i grodzki warszawski 1762–1780 81. Sołtyk Józef — kasztelan lubelski 1731–1735 82. Sosnowski Józef — rotmistrz pancerny 1733; porucznik pancerny 1737– 1754; pisarz polny litewski 1764 83. Stadnicki Franciszek — podstoli latyczowski 1750–1754; podczaszy ka- mieniecki 1754; chorąży czerwonogrodzki 1754–1765 84. Stadnicki Józef — miecznik sanocki 1725–1732; podczaszy sanocki 1732– 1744; chorąży sanocki 1744–1750; kasztelan sanocki 1750 85. Staniszewski Zygmunt — miecznik warszawski 1739–1748; sędzia ziemski warszawski 1748–1785 86. Suffczyński Kazimierz — cześnik łukowski 1711–1715; stolnik łukowski 1715–1718; pisarz lubelski 1718–1744; rzekomy kasztelan lubelski 1737 87. Suffczyński Michał — podczaszy czerski 1746–1754; chorąży czerski 1754– 1756; oboźny polny koronny 1756–1758; kasztelan czerski 1758–1777 88. Szumańczewski Jan — podczaszy latyczowski; łowczy trembowelski. Uwaga: Jan Szumańczewski to rzekomy podstoli czerwonogrodzki 1764, Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 319 natomiast łowczy trembowelski 1733–1744 i łowczy halicki 1744–1765 to Mikołaj Tomasz Szumańczewski. 89. Święcicki Felicjan — sędzia grodzki piotrkowski 90. Świrski Jan — podstarości latyczowski 1732; sędzia graniczny latyczow- ski 1732; sędzia pograniczny podolski 1732–1739; podstoli kamieniecki 1732–1746 91. Treter Mikołaj — miecznik stężycki 1742–1753; cześnik stężycki 1757– 1762; podstoli stężycki 1762–1764 92. Trzebiński 93. Turski Józef Szymon — cześnik mielnicki 1725–1731; podstoli mielnicki 1731–1764 94. Uliński Jan — rotmistrz; stolnik kamieniecki 1714–1751 95. Ustrzycki Bazyli — stolnik żydaczowski 1729–1735, przemyski 1735– 1746; kasztelan przemyski 1746–1751 96. Ustrzycki Bogusław — kasztelan inowłodzki 1756–1783 97. Ustrzycki Stanisław — cześnik buski 1730–1736 98. Walewski Jan — kasztelanic rozpierski 99. Wąż Jan Mikołaj — cześnik drohicki 1732–1757 100. Wereszczyński Ludwik Wiktoryn — podstarości i sędzia grodzki chełmski 1733; stolnik krasnostawski 1736–1746; sędzia chełmski 1746–1752(4); kasztelan lubelski 1754–1762 101. Węgleński Stanisław — łowczy krasnostawski 1750–1772 102. Węgleński Wojciech Józef Longin — podstoli buski 1740–1766; starosta długołęski 1762 103. Wielopolski Hieronim — starosta żarnowiecki 1724; cześnik koronny 1750–1754; koniuszy wielki koronny 1754–1774 104. Wieniawski Roch — cześnik przemyski 1750–1765 105. Wisłocki Kilian — łowczy buski 1756; stolnik trembowelski 1756–1765; kasztelan słoński 1765–1766 106. Witosławski Kazimierz 107. Woliński Józef — stolnik nurski 1729 108. Wołczański 109. Worcell Stanisław — wojski kołomyjski 1742–1765; podstarości żyda- czowski 1754; podwojewodzi lwowski 1756; podstarości halicki 1764; sę- dzia halicki 1765–1774 110. Woroniecki Walerian — rzekomy podstoli ziemi chełmskiej od 1718; pod- starości i sędzia grodzki kamieniecki 1738 111. Zawadzki Ludwik — chorąży owrucki 1727–1748 320 Katarzyna Kuras Aneks 5. Informatorzy 1. Bienczewski Jan 2. Błażowski Józef — łowczy przemyski 1735; podwojewodzi lwowski 1732– 1735; cześnik przemyski 1733; łowczy przemyski 1735 3. Celiński Marek 4. Debole Antoni — pisarz czernihowski 1732; podczaszy, podstarości i sędzia grodzki grabowiecki 1748; chorąży lubaczowski 5. Głoskowski Józef 6. Gowarczewski Konstanty — cześnik bracławski 1739; komornik graniczny różański 1750 7. Hubiński Jan — podczaszy rzeczycki (wieluński?) 8. Kobylnicki Józef — łowczy zakroczymski 1742; cześnik wyszogrodzki 1766; podstoli wyszogrodzki 1766 9. Krassowski J. 10. Liniewska Ewa z Szaniawskich — kasztelanka lubelska; żona Adama Li- niewskiego, starosty zwinogrodzkiego 11. Obertyński Benedykt — wojski trembowelski 1735–1745 12. Obiński Marcin 13. Orzechowski Paweł — podstoli lubelski 1727–1754 14. Siedliski Wiktor — miecznik bracławski 15. Sinicki Jędrzej 16. Sołtyk Michał Aleksander — stolnik sandomierski 1732–1738; chorąży sandomierski 1738–1748; kasztelan wiślicki 1748–1757, sandomierski 1757–1761 17. Turkuł Bazyli — starosta czerniejowski; podwojewodzi lwowski 18. Turski Kazimierz 19. Zbierzchowski Jan — podczaszy żytomierski (?) 1736

Aneks 6. Klienci bierni politycznie 1. Baczyński Bazyli 2. Badyński 3. Bereźnicki 4. Bieńkowski Mateusz — wojski nurski 1738; pisarz ziemski i grodzki war- szawski 1748 5. Biliński 6. Błazowski 7. Błażowski Jan — cześnik trembowelski 1733–1740 8. Bogatko 9. Bogusz Antoni — miecznik latyczowski 1738–1740; chorąży czerwono- grodzki 1740–1754, latyczowski 1754–1765 10. Boski 11. Borzęcki Wojciech Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 321 12. Brzeski Stanisław — łowczy kołomyjski 13. Brzezański Andrzej Juda Tadeusz 14. Burzyński Stanisław Antoni — instygator Wielkiego Księstwa Litewskiego; kasztelan brzeski 1748, smoleński 1752–1763 15. Butler Stanisław 16. Cerenowicz Szymon Jerzy — wojski latyczowski (?) 1738 17. Cetner Ignacy — starosta korytnicki; oboźny wielki koronny 1762–1763; wojewoda bełski 1763–1787 18. Charczowski (Charczewski) Jan — miecznik przemyski 1737; starosta cieszkowski 1737; kasztelan słoński 1744–1746 19. Chełchowski Paweł 20. Chrząstowski Stanisław z Brzezia 21. Cichocki A. 22. Cieszkowski Wiktoryn — sędzia kapturowy czernihowski 1733; łowczy no- wogrodzki 1727–1732; pisarz liwski 1738 23. Czarnołuski Ignacy — pisarz grodzki i ziemski łucki (?) 24. Czerkaski Stanisław 25. Czermiński Antoni Karol — starosta drohobyski 26. Czetwertyński Aleksy Światopełk — podsędek bracławski 1744–1765; podkomorzy bracławski od 1765 27. Dąmbski Tomasz z Lubrańca — chorąży kowieński 1727–1738, inowro- cławski 1738–1743 28. Dąbrowski Trojan — podczaszy smoleński 1714–1734 29. Dessier J. (?) 30. Dorożyński 31. Dziczkaniec Adam Jerzy Antoni — strażnik lidzki 1731–1744 32. Dzieduszycki Jan Piotr — podczaszy halicki 1729–1738; chorąży trembo- welski 1738–1744 33. Dziuliński Tomasz 34. Falencki 35. Gniewkowski 36. Gniewosz 37. Godlewski 38. Górski Michał — podczaszy i sędzia grodzki żmudzki 1743; starosta we- kszniański; chorąży żmudzki 1765 39. Grabiński Józef Wojciech — podstoli sandomierski 1710–1712; stolnik san- domierski 1712–1720; kasztelan sanocki 1720–1750 40. Granowski Antoni — starosta tarnogórski 1748 41. Grętkowski Michał J. 42. Hadziewicz Piotr — stolnik czernihowski 1736–1747 (?) 43. Hawłowski Aleksander 44. Herman — sekretarz A.A. Czartoryskiego 322 Katarzyna Kuras 45. Hiche 46. Horodyski Samuel 47. Hozjusz Jan 48. Humnicki Adam Mikołaj — starosta horodelski 1711–1735 49. Janczycki 50. Jankowski 51. Jastrzębski Michał Jan — być może miecznik halicki 1744; stolnik koło- myjski 1746, halicki 1760–1764 (?) 52. Jaworski 53. Jeleński Michał — podczaszy mozyrski 1733; wojski mozyrski 1748; pod- komorzy mozyrski 1754 54. Jezierski Lewald Michał — ławnik człuchowski 1749–1750; ławnik sądo- wy ziemi tczewskiej 1753–1765 55. Jurkowski Józef — może podczaszy sochaczewski 1731–1754 (?) 56. Kalinowski M. 57. Kiełczowski 58. Klingh 59. Komorowski 60. Kosarzewski — łowczy połocki 61. Koszutski Mikołaj — miecznik kaliski 1720–1745 62. Kościałkowski T. 63. Kowalski Antoni 64. Kozłowski Łukasz 65. Kożuchowski — wicesgerent latyczowski (przed 1739); być może Stani- sław, miecznik latyczowski 1733–1735 66. Krokowski Tomasz S. — stolnik kijowski (?) 67. Kucharski Hipolit — skarbnik ciechanowski 1746 68. Kuropatnicki Ewaryst — kasztelanic biecki; kasztelan buski 1764 69. Kurowski 70. Kwaśniewski Stanisław Aleksander — miecznik stężycki 1737–1750 71. Kwiatkowski Tomasz — skarbnik lub cześnik trembowelski (?) 72. Laskowski 73. Lasocki 74. Lassota J.A. 75. Leszczyński 76. Lityński Wojciech Stanisław — pisarz latyczowski 1738; podstoli czerwo- nogrodzki 1727–1764 77. Lubek 78. Łabędzki Jan Kanty Dunin — miecznik żydaczowski 1726–1750; sędzia grodzki żydaczowski 1733–1737 79. Łaniewski Aleksander — starosta niestanowicki 80. Łaski Kazimierz Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 323 81. Łempicki W. 82. Ługowski Józef — cześnik urzędowski 1732–1737; cześnik łukowski 1737–1761 83. Łukaszewicz Piotr 84. Magnuszewski Franciszek — podczaszy trembowelski 1729–1740; rzeko- my miecznik dobrzyński 1733 85. Makowiecki Jakub — cześnik podolski (?) lub Andrzej Makowiecki — cze- śnik kamieniecki 1725–1735 86. Matkowski 87. Melfert 88. Miaskowski A. 89. Michałowski 90. Mier Wilhelm — generał-major wojsk koronnych; kasztelan słoński 1746– 1758 91. Mioduszewski 92. Mirkay (Mirkaił) Władysław 93. Nahaczowski Stefan — sędzia podwojewodzi lwowski; podczaszy laty- czowski (?) 94. Neyman (Neuman) Andrzej 95. Niedźwiedzki Paweł — pisarz grodzki żydaczowski 1742(?)–1744; podstoli żydaczowski 1744–1745 96. Nowosielski Jan — starosta łukowski 1739–1766; kasztelan ciechanowski 1759 97. Olędzki Andrzej — wojski chełmski 1739–1750; chorąży krasnostawski 1750–1752; kasztelan chełmski 1752–1756 98. Olszański Jerzy — chorąży owrucki 1722–1730; starosta owrucki 1730– 1745; podkomorzy łucki 1749–1756 99. Olszewski Józef — chorąży lubaczowski 1742–1746 100. Orzechowski Piotr — kasztelanic przemyski; wojski przemyski 1740–1766 101. Paciorkowski 102. Piotrowicz Michał 103. Podoski Józef Antoni — starosta bobrownicki 1745–1754; kuchmistrz wiel- ki litewski od 1750; sędzia ziemski dobrzyński od 1753; wojewoda płocki 1761–1779; starosta dobrzyński, karaczkowski, pokrzywnicki, złotoryjski 104. Popiel Krzysztof — starosta tuczapski 105. Przystałowski Jan (?) D. 106. Raab Jan (?) 107. Raczyński Wiktor (bądź Leon) — wojewodzic poznański 108. Radawski 109. Radzicki Antoni — sędzia zakroczymski 110. Radziejowski (Jan Karol?) 111. Radzimiński Józef — starosta dymitrowski 324 Katarzyna Kuras 112. Radzimiński Stanisław — starosta trechtymirowski; cześnik owrucki 1722– 1753; sędzia grodzki kijowski 1736; rzekomy cześnik żytomierski 1737– 1752 113. Rolikowski (Rulikowski) Józef — podczaszy bełski 1724–1761 114. Rostkowski Adam — stolnik i starosta wiski 115. Rościszewski Fabian — podstoli dobrzyński 116. Rubinowicz Ignacy 117. Rudnicki Józef 118. Ruszkowski Tadeusz — podstoli brzeski 1736–1743 119. Siedliski 120. Siemasz Michał 121. Sienicki Adam Kolumna — cześnik liwski 1736 122. Sierakowski Roman — starosta olszewski (?) 123. Sikorski Stanisław 124. Skarbek W. 125. Skene Paweł 126. Skrzetuski Bartłomiej 127. Skulski Jan (?) 128. Sokołowski Józef 129. Sołłohub Jan — strażnik żmudzki 130. Srebnicki 131. Stępkowski W. Józef (?) — kasztelanic żarnowski 132. Strzelecki Jan 133. Szalkiewicz Montwid Antoni — starosta stechynicki 134. Szornel Ignacy 135. Szretter Jan 136. Śnitowski 137. Świderski Kazimierz — stolnik wiski 138. Świdziński Stanisław — starosta radomski 1730–1745, bracławski od 1739; wojewoda bracławski 1739–1754, rawski 1754–1757 139. Święcicki Wojciech 140. Świrski A. 141. Świrski Michał 142. Topolnicki 143. Turczynowicz Mikołaj — krajczy piński 144. Tymiński Andrzej — sędzia grodzki nowomiejski 145. Ujejski 146. Ustrzycki Stefan — stolnik winnicki 147. Walicki Aleksander — podczaszy rawski 148. Wąsowicz Antoni Dunin — skarbnik sanocki 1754–1758; łowczy sanocki 1758–1761; podstoli sanocki 1761–1766; podczaszy sanocki 1766 149. Wereszczaka — skarbnik brzeski Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 325 150. Wessel Jan Józef 151. Wężyk 152. Wicki 153. Wielhorski Feliks — starosta bracławski przed 1737 154. Wiesiołowski (Niesiołowski?) Andrzej 155. Więckowski A. — regent trembowelski (?) 156. Witkowski Tomasz — podstoli czerski (?); łowczy czernihowski 1721– 1757 157. Wolański Jan — stolnik owrucki 1752 158. Woronicz (Ignacy?) — skarbnik kijowski 1735–1736; miecznik owrucki 1744–1763; stolnik żytomierski 1763–1770 159. Woronicz Kazimierz Nikodem — starosta ostrzecki; chorąży owrucki 1730– 1744, kijowski 1744–1748; podkomorzy kijowski 1748; kasztelan kijowski 1748–1760 160. Wyrzykowski 161. Zakrzewski Józef 162. Zakrzewski Wyssogota Jan — podstarości kaliski; pisarz pyzdrski 163. Zaleski Stanisław 164. Zapolski Cyprian — podczaszy gostyński (?) 165. Zawadzki (Michał?) — wicesgerens grodzki chełmski; wojski krasnostaw- ski 166. Zawisza Stanisław — miecznik kowieński 1754–1775 167. Żądłowski 168. Żelski Krzysztof 326 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 327

BIBLIOGRAFIA

Źródła rękopiśmienne:

Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie: Archiwum Roskie koresp. IV/75, XXX,/6, XXX/50, XXX/52, XXXIV/175, XXXIX/ 83, LI/134, LII/66. Archiwum Potockich z Łańcuta 139, 174, 1447, 1779, 1780. Archiwum Publiczne Potockich 10, 11, 61, 183, 372. Archiwum Zamoyskich 48, 563, 611, 2786. Archiwum Radziwiłłów dz. II 2593, 2594, 2595, 2596, 2597, 5322, ks. 46, ks. 50, ks. 51. Archiwum Radziwiłłów dz. IV a (kopie) ks. 4, ks. 5, ks. 6. Archiwum Radziwiłłów dz. V 2578, 2581, 17307, 173011. Zbiór I. Czołowskiego 65. Zbiór Popielów 169, 314. Zbiór rękopisów z Biblioteki Przeździeckich B–42, B–744, B–745, B–746, B–746a. Archives du Ministère des Affaires Étrangères w Paryżu: Mémoires et documents Pologne: 2, 24, 26. Correspondance politique Pologne: 228, 231, 232, 233, 241, 275.

Archiwum Państwowe w Krakowie, Oddział I (na Wawelu): Archiwum Działyńskich pap. 44. Archiwum Potockich z Krzeszowic 3212, 3227, 3228, 3229. Archiwum Podhoreckie I 2/57. Archiwum Sanguszków, koresp. T. 3, 7, 13, 17, 21, 31. Archiwum Sanguszków teka 100/35, 100/37, 101/5, 254/7, 255/1, 255/5, 262/5, 263/9, 285/5, 284/1, 286/2, 300/2, 400/20, 464/20, 529/11. Teki Schneidra 351. Archiwum Państwowe w Przemyślu: 1280. ABGK, Dyplomy, sygn. 245. 328 Katarzyna Kuras Archiw Wnieszniej Politiki Rossijskoj Imperii w Moskwie: f. 80 op. 1–212, 251, 382, 506, 542, 615, 652. Biblioteka Akademiji Nauk Ukrajiny im. W. Stefanyka we Lwowie: Fond 4 248, 530 Fond 5 Op. 1–454/ II, 1888 II, 3268 I 1–2, 7251 I. Fond 103 Op. 1–t. 29 Fond 141 Op. 1–86, 1508. Biblioteka Jagiellońska w Krakowie: 115, 2249, 6147 t. 2, 7598 III, 7599 II, 7608 II, 7911 IV, 9340 II, przyb. 97/61, przyb. 98/61, przyb. 99/61, przyb. 104/61, przyb. 127/61.

Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie: 220 III, 225 III, 226 III, 574 IV, 581 IV, 583 IV, 584 IV, 585 IV, 586 IV, 587 IV, 590 IV, 597 IV, 602 IV, 604 IV, 618 IV, 648 IV, 701 IV, 706 IV, 790, 864 III, 937 IV, 1160 IV, 1681 I, 1684 IV, 1693 IV, 1781 III, 1981 III, 2581 IV t. 1–2, 2609 III, 2610 IV, 2859 IV, 2869 IV, 2684 IV, 2905 IV, 3429 IV, 3740 III, 3813 IV, 3846 III, 3847 III, 3851 III, 3855 III, 3856 III, 3857 III, 3879 II, 3880 III, 3901 III, 3972 III, 4061 IV, 4065 IV, 4085 IV, 4106 IV, 4107 IV, 5760, 5763, 5765, 5766, 5768, 5769, 5771, 5772, 5773, 5774, 5775, 5776, 5778, 5779, 5780, 5783, 5784, 5785, 5786, 5788, 5784, 5793, 5803, 5820, 5822, 5830, 5834, 5843, 5844, 5845, 5855, 5856, 5860, 5861, 5863, 5865, 5867, 5871, 5878, 5884, 5891, 5899, 5900, 5903, 5904, 5908, 5914, 5918, 5919, 5921, 5926, 5927, 5929, 5931, 5936, 5941, 5942, 5948, 5951, 5952, 5953, 5955, 5956, 5957, 5963, 5973, 5976, 5980, 5983, 5984, 5987, 5988, 5994, 6006 IV, t. 1, t. 2, t. 19, t. 23, t. 26, 6007 IV, t. 6. MNK 87 Biblioteka Narodowa w Warszawie: 3251 III; 3252 III; 3254 III; 3261 III; 3262 III; 6903 IV. Biblioteka PAN w Kórniku: 449, 450, 451, 455, 459, 986, 1875, 1885, 7244, 7899. Biblioteka PAU−PAN w Krakowie: 469, 1109, 2641, 2664 t.1, 2665 t. 2. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego: 99, 105, 358. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 329 Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny w Kijowie: Fond 49 Op. 1–1202, 1477a, 1497, 1867, 2324, 2619. Op. 2–1547, 1707, 1708, 2113, 2169, 2404, 2566, 2567, 2655. Op. 3–3, 126, 127. Fond 236 Op.1–104/I, 105/II. Fond 254 Op.1–5, 74, 80, 146, 147, 148, 167, 168, 194, 196, 199, 212, 232, 245, 251, 300, 310, 415, 425, 502, 508, 509, 542, 559, 575, 595, 610, 623, 627, 645, 647, 654. Op.2–86b, 88, 254. Fond 256 Op. 1–992. Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny we Lwowie: Fond 139 Op. 1–21, 25. Fond 181 Op. 2–621, 629, 630, 2706. Fond 835 Op. 1–1508, 1509, 1510, 1511, 1515, 1517, 1518, 1519, 1521, 1524, 1578, 1581, 1582.

Sächsisches Hauptstaatsarchiv w Dreźnie: 453/9 Correspondenz des Pr. Min. Grafen von Brühl nach dem Alphabet geordnet 1737– 1742 2098/6 Polnische Briefschaften des 18 Jahrhunderts 3379/14 Depeschen des Kab. Min. Gr. v. Brühl an den general Commisar von Unruh zu Danzig 1738–1739 3379/15 Depeschen des Kab. Min. Gr. v. Brühl an den general Commisar von Unruh zu Danzig 1740. 3501/3 Polnische Angelegenheiten 1750, 1751 3557/ 3 Des Hofrats von Goltz und Kammerherrn Gruszczyński aus Warschau erstattete Relationem 3558/7 Des Hofrats von Goltz aus Warschau erstattete Relationem (1746–1755) 3560/ 1 Schmidt à Varsovie 3560/ 2 Schmidt à Varsovie 3579/1 Verschiedene politische Correspondenz a.A. 1735–1753 3580/7 Polnische Rapports, Briefe etc. ohne Datum, dann aus den Jahren 1741, 1743– 1746, 1749–1755 3587/1 Correspondenz des Ministers Grafen von Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen 1743–44 3588/1 Correspondenz des Ministers Grafen von Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen (1745) 330 Katarzyna Kuras 3589/1 Correspondenz des Ministers Grafen von Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen (1747–1749) 3603/17 Journal du sejour de la cour à Varsovie 1754 3604/5 Concernant les differents entre le Clergé et la Noblesse de la Pologne 3605/8 Papiers touchant la dissolution du Tribunal de Petrikau en Pologne 1749 3666/07 Journal de Sa Majesté Auguste III de son voyage de Dresde à Cracovie, de Dres- de à Danzig, de Dresde à Varsovie 1733–1734 3673/9 Polonica XXV. Expeditiona polonaises touchant les rues sur la Couronne de Po- logne 1763 Rossijskij Gosudarstwiennyj Archiw Driewnich Aktow w Moskwie: f. 12, op. 1, 67, 92. Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu: 394 II, 2639 I, 2640 I, 9656 II, 9662 I, 11822 II, 11855 II, 12770 II, 14182 II, 15731 II, 15732 II, 17770 II.

Źródła drukowane: Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. bernar- dyńskiego we Lwowie. t. 23, Lauda wiszeńskie, lwowskie, przemyskie, sanockie 1731−1772, wyd. A. Prochaska, Lwów 1928; t. 25, Lauda sejmikowe halickie 1696– 1772, wyd. W. Hejnosz, Lwów 1935. J.H. Bernardin de Saint-Pierre, Podróż po Polsce. Opowiadanie o tym, co się wydarzyło od czasu mego wyjazdu z Warszawy 1764, [w:] Polska stanisławowska w oczach cu- dzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963. G.G. Casanova de Segnalt, Przygody w Polsce, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963. W. Coxe, Podróż po Polsce 1778, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963. Diariusz sejmu convocationis podczas interregnum po ś.p. Króla JMci Augusta II śmierci w Warszawie 27 april. 1733 zaczętego. Diariusz sejmu walnego electionis podczas interregnum de anno MDCCXXXIII d. 25 Aug. Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego, wyd. F.K. Mroczko, „Przegląd Archeologiczny”, z. 4: 1890. Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego. Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego dwuniedzielnego warszawskiego, 1761. Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762. Diariusze sejmowe z wieku XVIII, t. 1–3, wyd. W. Konopczyński, Warszawa 1911–1937. Elektorowie królów Władysława IV, Michała Korybuta, Stanisława Leszczyńskiego i spis stronników Augusta III, oprac. J. Dunin-Borkowski, M. Dunin-Wąsowicz, „Rocznik Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie”, T. 1: 1908/9 Gazety Polskie, nr 66: 1735; nr 94: 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 331 K.H. von Heyking, Wspomnienia z ostatnich lat Polski i Kurlandii 1752–1796, [w:] Pol- ska stanisławowska, t. 1. Informacyja o dobrach ordynacyi podległych przez książęcia Jmci Janusza Ostrogskiego kasztelana krakowskiego na obronę wiary świętej i usługę ojczyzny za konsensem Obojga Narodów w dyspozycyją Rzeczypospolitej oddanych, z ekscerptem ex volumi- ne legum konstytucyi tejże ordynacyi służących, ab ordine Kawalerów Maltańskich przez książęcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego kawalera maltańskiego ejusdem ordinis melitensis characterisatum plenipotentiarum, wszystkim stanom Rze- czypospolitej Koronnym i W.X.Lit. na sejm walny zgromadzonym do uwagi podana roku Pańskiego 1722, Warszawa 1722. K. Jarochowski, Lauda połączonych województw Kaliskiego i Poznańskiego za panowa- nia Augusta II, „Ateneum”, t. 3 (34): 1884, s. 262–263. Kalendarz historyczno-polityczny na r. 1739, Lublin 1738. Kalendarz historyczno-polityczny na Rok Pański 1741, Lublin 1740. Kalendarz historyczno-polityczny na rok Pański 1742, Lublin 1741. Kalendarz polityczny na rok pański 1743, Lublin 1742. J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warsza- wa 1985. Tenże, Pamiętniki, czyli Historia polska, Warszawa 2005. Kolęda warszawska na rok 1757, Warszawa 1756. Kolęda na rok 1762, Warszawa 1761. Konstytucyje Koronne i Wielkiego Księstwa Litewskiego od roku Pańskiego 1550 do roku 1683 przez Marcjana Ładowskiego krótko zebrane, Warszawa 1685. Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego 1724–1736, oprac. B.S. Kupść, K. Muszyń- ska, Wrocław 1967. Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomier- skim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883. W. Kuczyński, Pamiętnik 1668–1737, oprac. zbiorowe, Białystok 1999. Kurier Polski, 40: 1737; 60: 1738; 89: 1738; 549: 1747; 557: 1747; 585: 1748; 616: 1748; 665: 1749; 667: 1749, 594: 1750, 704: 1750; 741: 1750; 746: 1751; 762: 1751; 780: 1751; 790: 1751; 793: 1751; 799: 1752; 816: 1752; 850: 1753; 866: 1753; 872: 1753; 874: 1753; 6: 1753; 72: 1754; 159: 1756; 160: 1756; 178: 1756. Manifest województwa podolskiego przeciwko konfederacyi uczyniony w grodzie kamie- nieckim z 27 IX 1741 r. M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, t. 1–2, Warszawa 1986. Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1–2, St. Petersburg 1914–1924. Mowa Jaśnie Oświeconego Książęcia Jmci Czartoryskiego wojewody ruskiego na sena- tus consilium w Warszawie dnia 13 maja roku 1761 zaczętym miana. Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858. Poezje Adama Naruszewicza, wyd. Bobrowicza, Lipsk 1835, t. 2. S.A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994. 332 Katarzyna Kuras Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 3–10, 12, 23, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1882–1905. Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, wyd. L. Far- ges, t. V, Paris 1888. W. Schlemüller, Diariusz podróży na sejm grodzieński roku pańskiego 1752 odbytej, wyd. J. Rosołowski, Wilno 1912. Sbornik Russkogo Istoriczeskogo Imperatorskogo Obszczestwa, t. 103, St. Petersburg 1897. M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 2, Kraków 1913. Opracowania: S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa Prus Królewskich w latach 1696–1772, Olsztyn 1981. Tenże, Życie sejmikowe Prus Królewskich w latach 1647–1772, Olsztyn 1999. A. Aleksandrowicz, Puławy — środowisko kulturalne i literackie w XVIII–XIX w., [w:] Puławy, materiały z sesji popularnonaukowej, Lublin 1964, s. 81–138. Z. Anusik, A. Stroynowski, Rościszewski Franciszek, PSB, t. 32, s. 277–278. E. Aronson, T.D. Wilson, R. Akert, Psychologia społeczna, Poznań 1997. S. Askenazy, Czartoryski August Aleksander, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilu- strowana, t. 13, Warszawa 1894, s. 695–696. Tenże, Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, t. 1–2, Warszawa 1910. Tenże, Z dwóch sejmów, „Biblioteka Warszawska”, t. 4: 1895, s. 118–131. U. Augustyniak, Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640). Mechanizmy pa- tronatu, Warszawa 2001. Taż, Klientelizm w wojsku litewskim pierwszej połowy XVII wieku. Problemy dyskusyjne, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas- Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 11–21. Taż, O przyjaźni. Przyczynek do badania stosunków klientalnych, [w:] Necessitas et ars. Studia staropolskie dedykowane profesorowi Januszowi Pelcowi, Warszawa 1993, t. 2, s. 121–128. Taż, Specyfika patronatu magnackiego w Wielkim Księstwie Litewskim w XVII wieku. Problemy badawcze, „Kwartalnik Historyczny”, R. 109: 2002, z. 1, s. 97–110. Taż, W służbie hetmana i Rzeczypospolitej. Klientela wojskowa Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640), Warszawa 2004. E. Bagińska, Rekrutacja klienteli radziwiłłowskiej na Podlasiu w XVII w., „Białostocczy- zna”, z. 1: 1998, s. 3–14. J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 1994. J. Bartoszewicz, Czartoryski August Aleksander, [w:] Encyklopedia Powszechna, t. 6, Warszawa 1861, s. 237–240. D. Bąkowski-Kois, Zarządcy dóbr Elżbiety Sieniawskiej — studium z historii mentalno- ści, Kraków 2005. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 333 W. Bednaruk, Trybunał Koronny: szlachecki sąd najwyższy w latach 1578–1794, Lublin 2008. J. Bieniarzówna, Projekty reform magnackich w połowie XVIII wieku, „Przegląd Histo- ryczny”, t. 42: 1951, s. 304–330. K. Biernacki, Dzieduszycki Tadeusz, PSB, t. 6, s. 117–119. A. Boniecki, Herbarz, t. 1–16, Warszawa 1899–1913. M. Bogucka, Gest w kulturze szlacheckiej, [w:] Tejże, Człowiek i świat. Studia z dziejów kultury i mentalności XV–XVIII w., Warszawa 2008, s. 87–97. W. Bondyra, Chronologia sejmików ziemi chełmskiej 1697–1762, „Rocznik Chełmski”, t. 2: 1996, s. 341–370. Tenże, Reprezentacja sejmowa Rusi Czerwonej w czasach saskich, Lublin 2005. K. Buczek, Cerenowicz Szymon Jerzy, PSB, t. 3, s. 233. Tenże, Drużbacki Michał, PSB, t. 5, s. 403. Tenże, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej (archiwa XX Czartoryskich) [w:] Studia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 41–85. J.S. Buksiński, Między sarmatyzmem a oświeceniem. Czartoryscy w latach 1693–1764, „Prace Naukowe WSP w Częstochowie”, Seria Filologia Polska. Historia i teoria lite- ratury, z. 1: 1985, s. 35–53. Tenże, Puławy jako ośrodek kultury w latach 1671–1831, [w:] Spojrzenia w przeszłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliński, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 97–101 E. Burda, Sierakowski Wacław, PSB, t. 37, s. 307–313. E. Burda-Ricklefs, Sołtyk Mikołaj, PSB, t. 40, s. 418–420. J. Burszta, Handel magnacki i kupiecki między Sieniawą nad Sanem a Gdańskiem od końca XVII do połowy XVIII wieku, „Roczniki Dziejów Społeczno-Gospodarczych”, t. 16: 1954, s. 174–223. R. Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000. M. Cetwiński, Mityczne wzorce i społeczne funkcje legend herbowych Czartoryskich i Czetwertyńskich, „Genealogia” 1: 1991, s. 43–58. K. Chłędowski, Dwór Czartoryskich w Sieniawie, [w:] Z przeszłości naszej i obcej, Lwów 1935, s. 400–420. H. Chojnacka, P. Chrzanowska, Manufaktura szkła Adama Mikołaja Sieniawskiego pod Lubaczowem (1718–1729). Rys historyczny, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. T. Ciesielski, Armia koronna w czasach Augusta III, Warszawa 2009. Tenże, Niezrealizowany projekt zmodernizowania jazdy autoramentu narodowego z dru- giej połowy lat trzydziestych XVIII w., [w:] Z badań nad Rzeczpospolitą w czasach nowożytnych, red. K. Matwijowski, „Prace Historyczne” t: 31, Wrocław 2001, s. 107– 118. Tenże, Źródła do dziejów regimentów i chorągwi wojska koronnego z lat 1717–1763, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 13: 2001, s. 88–89. E. Cieślak, W obronie tronu króla Stanisława Leszczyńskiego, Gdańsk 1986. J.C.D. Clark, A general theory of party, opposition and government 1688–1832, „The Historical Journal”, t. 23, z. 2, Cambridge 1980, s. 295–325. 334 Katarzyna Kuras M. Czeppe, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Au- gusta III, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558. Taż, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998. M. Dobrowolska, Trybunał Koronny w Lublinie 1578–1794, Lublin 1994. J. Dobrzyniecka, Jabłonowski Józef Aleksander, PSB, t. 10, s. 225–228. M.M. Drozdowski, A. Zahorski, Historia Warszawy, Warszawa 2004. J. Dumanowski, Hrabiowie na Lubrańcu. Dzieje fortuny magnackiej, Toruń 2001. J. Dygdała, Elity polityczne Prus Królewskich w orbicie wpływów dworu w wieku XVIII, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 487–508. Tenże, Postawa „familii” Czartoryskich w bezkrólewiu 1733 roku z perspektywy Wiednia, [w:] Między wielką polityką a szlacheckim partykularzem, Toruń 1993, s. 275–283. Tenże, Przebendowski Ignacy, PSB, t. 28, s. 644–647. Tenże, Rezydencje magnackie w Prusach Królewskich w XVIII wieku, [w:] Rezydencje w średniowieczu i czasach nowożytnych, red. E. Opaliński, T. Wiślicz, Warszawa 2001, s. 125–145. Tenże, Udział szlachty Prus Królewskich w życiu politycznym prowincji i Rzeczypospoli- tej w latach 1733–1772 (ujęcie statystyczne), [w:] Społeczeństwo staropolskie. Seria nowa: t 1: Społeczeństwo a polityka, Warszawa 2008, s. 65–93. Dzieje Sejmu Polskiego, oprac. zbiorowe, koordynator J. Bardach, Warszawa 1997. S.F. Gajewski, Produkcja kafli w Sieniawie w świetle źródeł z XVIII wieku, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. H. Gapski, Bracia bernardyni w Rzeczypospolitej Obojga Narodów [w:] Pięćset pięćdzie- siąt lat obecności OO. Bernardynów w Polsce, red. W. Murawiec OFM, D. Muskus OFM, Kalwaria Zebrzydowska 2006, s. 53–70. Tenże, Fundatorstwo klasztorów bernardyńskich w epoce saskiej, „Summarium”, 1: 1972, s. 66–72. J. Gerlach, Grudziądz miejscem obrad sejmiku generalnego Prus Królewskich (1454– 1772), „Rocznik Grudziądzki”, t. 3: 1963, s. 7–33. J.A. Gierowski, Konfederacje a postawa polityczna szlachty, [w:] Dzieje kultury politycz- nej w Polsce, red. J.A. Gierowski, Warszawa 1977, s. 87–101. Tenże, Korespondencja urzędników latyfundialnych jako źródło do historii gospodarczej i społecznej, [w:] Kraków−Małopolska w Europie środka. Studia ku czci profesora Jana M. Małeckiego w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. K. Broński, J. Purchla, J. Szpak, Kraków 1996, s. 93−98. Tenże, Mier Wilhelm, PSB, t. 20, s. 804–806. Tenże, Rzeczpospolita w dobie złotej wolności 1648–1763, Kraków 2001. Tenże, Sejmik generalny Księstwa Mazowieckiego na tle ustroju sejmikowego Mazowsza, Wrocław 1948. Tenże, The Polish-Lithuanian commonwealth in the XVIIIth century, Kraków 1996. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 335 Tenże, Wrocławskie interesy hetmanowej Elżbiety Sieniawskiej, [w:] Studia z dziejów kul- tury i ideologii ofiarowane Ewie Maleczyńskiej w 50 rocznicę pracy dydaktycznej, Wrocław−Warszawa−Kraków 1968, s. 222–248. Z. Gloger, Geografia Historyczna ziem dawnej Polski, Kraków 1900. Z. Gołębiowska, W kręgu Czartoryskich. Wpływy angielskie w Puławach na przełomie XVIII–XIX w., Lublin 2000. G. Górski, Historia administracji, Warszawa 2002. S.J. Gruczyński, Kuropatnicki Ewaryst Andrzej, PSB, t. 16, s. 251–252. Z. Guldon, Związki handlowe dóbr magnackich na prawobrzeżnej Ukrainie z Gdańskiem w XVIII wieku, Toruń 1966. P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1748– 1756, Toruń 2001. L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX w., Wrocław 1982. Historia sejmu polskiego, red. J. Michalski, t. 1, Warszawa 1984. A. Homecki, Historia „Archiwum domowego” Czartoryskich 1879–1953, „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, T. 12: 1980, s. 61–80. Tenże, Rozwój terytorialny latyfundium Lubomirskich, starej gałęzi rodu, „Studia Histo- ryczne”, R. 15: 1972, s. 417–442. A. Jakuboszczak, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718–1791) i jej salon towa- rzyski, Poznań 2008. J. Jasnowski, Latifundia, „XVII Rocznik Instytutu Polsko-Skandynawskiego 2002”, Ko- penhaga 2002, s. 1–14. A. Sulima Kamiński, Historia Rzeczypospolitej wielu narodów 1505–1795, Lublin 2000. K. Kantecki, Stanisław Poniatowski, t. 1–2, Poznań 1880. I. Kapica, Herbarz, Kraków 1870. H. Karbownik, Deputaci duchowni na Trybunałach Koronnym i Litewskim, „Kościół i prawo”, t. 10: 1992, s. 185–202. W. Karkucińska, Anna z Sanguszków Radziwiłłowa, Warszawa 2000. A. Kaźmierczyk, Żydzi w dobrach prywatnych w świetle sądowniczej i administracyjnej praktyki dóbr magnackich w wiekach XVI−XVIII, Kraków 2002. W.T. Kisielewski, Książęta Czartoryscy i ich reforma na sejmie 1764, Sambor 1880. W. Konopczyński, Bukowski Michał, PSB, t. 3, s. 122–123. Tenże, Chronologia sejmów polskich 1493–1793, „Archiwum Komisji Historycznej PAU”, Seria 2, t. 4, nr 3, Kraków 1948, s. 162–166. Tenże, Czartoryska Maria Zofia, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 75–77. Tenże, Czartoryski August Aleksander, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 64–75. Tenże, Czartoryski Michał, PSB, t. 4, s. 289–294. Tenże, Czartoryski Stanisław, PSB, t. 4, Kraków 1938, s. 297. Tenże, Dembiński Stanisław, PSB, t. 5, s. 75. 336 Katarzyna Kuras Tenże, Dłuski Tomasz, PSB, t. 5, s. 197–198. Tenże, Działyński Augustyn, PSB, t. 6, s. 78–79. Tenże, Dzieje Polski nowożytnej, Warszawa 1999. Tenże, Fatalny sejm, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 109–126. Tenże, Fryderyk Wielki a Polska, Poznań 1947. Tenże, Kazimierz Pułaski, Kraków 1931. Tenże, Liberum veto, Kraków 1918. Tenże, Materiały do dziejów polityki „Familii”, „Kwartalnik Historyczny”, 25 (1911), s. 245–254. Tenże, Mostowski Paweł, PSB, t. 22, s. 68–71. Tenże, O jedność w Królestwie, „Przegląd Historyczny”, t. 21: 1917–1918, s. 212–249. Tenże, Polska w dobie wojen śląskich (1740–1744), [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 97–108. Tenże, Polska w dobie wojny siedmioletniej, t. 1–2, Warszawa, Kraków 1909–1911. Tenże, Sejm grodzieński 1752, Lwów 1907. Tenże, Skibiński Mieczysław; Polska a Europa w dobie wojny o sukcesję austriacką w latach 1740 do 1745, t. 1–2, (recenzja), „Kwartalnik Historyczny”, t. 28: 1914, s. 227–254. Tenże, Stanisław Konarski, Warszawa 1926. Tenże, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt, Warszawa 1922, s. 1–36. S.K. Kossakowski, Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich, t. 2, Warszawa 1860. T. Kostkiewicz, Działalność kulturalna sejmiku ruskiego, Lwów 1939. S. Kościałkowski, Burzyński Stanisław, PSB, t. 3, s. 142. B. Krakowski, Kossowski Antoni, PSB, t. 14, s. 309–311. Tenże, Kossowski Stefan, PSB, t. 14, s. 323. A.S. Krasiński, Prawo kanoniczne krótko zebrane, Wilno 1861. A. Krasuski, Na co chorowano i jak się leczono w dobrach magnatów polskich w końcu 18-go wieku, „Lekarz Polski”, nr 1: 1936, s. 15–18. H. Krawczak, Sprawa aukcji wojska na sejmach za panowania Augusta III, „Studia i ma- teriały do historii wojskowości”, t. 7, cz.2, Warszawa 1961, s. 4–44. W. Kriegseisen, Sejmiki Rzeczypospolitej szlacheckiej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1991. Tenże, Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 roku). Geneza i kryzys władzy usta- wodawczej, Warszawa 1995. J. Krupa, Rzeczpospolita wobec Żydów w czasach Augusta II Mocnego (1697–1733), pra- ca doktorska napisana pod kierunkiem prof.dr.hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 2000 (egzemplarz w BJ). M. Kseniak, Rezydencja książąt Czartoryskich w Puławach, Lublin 1998. K. Kuras, Jan Mikołaj Cieszkowski — klient i współpracownik Augusta Czartoryskiego, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas- Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 417–428. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 337 Taż, Kontakty Stanisława Poniatowskiego i Augusta Czartoryskiego z Hermanem Boer- haavem. Przyczynek do dziejów medycyny osiemnastowiecznej, „Medycyna i okoli- ce”, red. A. Paluch, B. Płonka-Syroka, Wrocław 2006, s. 27–40. Taż, „Sprawiedliwość trojakie miała pobudki...”. Dzieje procesu Wieniawskich, „Limes. Studia i materiały z dziejów Europy Środkowo-Wschodniej”, nr 1: 2008, Rzeszów 2008, s. 51–78. Taż, Świat współpracowników Augusta A. Czartoryskiego. Problemy badawcze, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim. Kultura, instytucje i struktury społeczne w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 157–168. Taż, Troski i problemy działaczy Familii na sejmiku wiszeńskim w czasach panowania Augusta III Sasa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Troski i radości dnia codzien- nego, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2006, s. 208–216. J. Kurek, Parlamentarzyści za Augusta II i Augusta III Sasów, [w:] Parlamentarzyści polscy od XVI do XX wieku, red. J. Seredyka, D. Kurpiers-Schreiber, Opole 1999, s. 35–50. Tenże, U schyłku panowania Augusta II Sasa, Katowice 2003. K. Kuśnierz, Sieniawa. Założenie rezydencjonalne Sieniawskich. Rozwój przestrzenny w XVII oraz XVIII wieku, Rzeszów 1984. K. Lepszy, Instrukcja wydawnicza dla źródeł historycznych od XVI do połowy XIX w., Wrocław 1953. A. Link-Lenczowski, Poniatowska z Czartoryskich Konstancja, PSB, t. 27, s. 409–411. A.K. Link-Lenczowski, B. Popiołek, Sieniawska Elżbieta, PSB, t. 17, s. 94–95. A. Lisek, Obóz stanisławowski w województwie ruskim w okresie bezkrólewia, „Rocznik Przemyski”, t. 36: 2000, s. 3–15. Tenże, Postawa szlachty ruskiej wobec prób pacyfikacji kraju w 1735 roku, [w:] Rocznik Przemyski. Historia, t. 38: 2001, s. 33–43. Tenże, Wokół postawy szlachty województwa ruskiego na sejmikach przedsejmowych, relacyjnych i sejmach okresu bezkrólewia oraz w okresie wojny domowej w latach 1733–1736, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim, t.1. Kultura — Instytucje — Gospodarka w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 107–122. A. Lityński, Sejmiki dawnej Rzeczypospolitej, „Przegląd Historyczny”, t. 66: 1975, z. 2. Tenże, Sejmiki ziemskie koronne Rzeczypospolitej w okresie oligarchii, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 35: 1983, z. 1, s. 189–191. W. Maisel, Trybunał Koronny w świetle laudów sejmikowych i konstytucji sejmowych, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 34: 1982, z. 2, s. 73–109. B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976. W. Majewski, Granice uzależnienia szlachty od magnaterii w XVII–XVIII wieku, [w:] Drobna szlachta podlaska w XVI–XVIII wieku, Białystok 1991, s. 113–125. W. Majewski, W. Rudziński, Rudziński (Rudzieński) Kazimierz, PSB, t. 33, s. 21–27. A. Makowska, Pracownicy najemni wielkiej własności ziemskiej na przykładzie dóbr sandomierskich Czartoryskich w XVIII wieku, [w:] Społeczeństwo staropolskie, t. 2, Warszawa 1979, s. 315−337. 338 Katarzyna Kuras M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. Tenże, Historia Polski 1492–1794, Kraków 2004. Tenże, Rady Senatu za Augusta III, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 77: 1985, s. 69–88. Tenże, Rzeczpospolita bez sejmu. Funkcjonowanie państwa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1997, s. 175–179. M. Markiewicz, H. Palkij, Próby naprawy Rzeczypospolitej, „Studia Historyczne”, 29: 1986, z. 1, s. 125–134. Z. Mayer, Wizerunek Trybunału Koronnego. Studium prawno-obyczajowe, Lwów 1929. A. Mączak, „Ani darów brać będziesz…”, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 223–230. Tenże, Klientela. Nieformalne systemy władzy w Polsce i Europie XVI–XVIII w., Warsza- wa 1994. Tenże, Nierówna przyjaźń. Układy klientalne w perspektywie historycznej, Wrocław 2003. Tenże, Patron i klienci w Rzeczypospolitej i Europie, [w:] Podług nieba i obyczaju pol- skiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Miłobędz- kiemu, Warszawa 1988, s. 614–620. Tenże, Pierwsza Rzeczpospolita: władza i przestrzeń, [w:] Rzeczpospolita — Europa XVI–XVIII wiek. Próba konfrontacji, red. M. Kopczyński, W. Tygielski, Warszawa 1999, s. 15–27. Tenże, Wierność i miłość. Z zagadnień motywacji stosunku klientalnego, „Zeszyty Na- ukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu”, Historia, t. 26: 1988, s. 103–115. A. Michalski, Pszczelarstwo na terenie księstwa klewańskiego Czartoryskich w latach 1701–1744, „Słupskie Studia Historyczne”, nr 8: 2000, s. 105–125. J. Michalski, Les diétines polonaises au XVIII siècle, „Acta Poloniae Historica”, t. 12: 1965, s. 87–107. Tenże, Lubomirski Antoni, PSB, t. 18, s. 6–8. Tenże, Lubomirski Stanisław, PSB, t. 18, s. 53. Tenże, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, 63 (1956), 4–5, s. 29–43. Tenże, Problematyka polskiej elity politycznej XVIII wieku, [w:] Wiek Oświecenia 5. Elity społeczne w Polsce, Warszawa 1988, s. 19–29. Tenże, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. Tenże, Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Wrocław 1958. Tenże, Z problematyki republikańskiego nurtu w polskiej reformatorskiej myśli politycz- nej w XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny”, R. 90: 1983, z. 2, s. 327–338. R. Mousnier, Les institutions de la France sous la Monarchie absolue 1598–1798, t. I, Société et État, Paris 1974. Tenże, Les XVIeet XVIIe siècles, Histoire générale des civilisations, t. 4, Paris 1956. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 339 P. Mrozowski, Magnackie splendory, [w:] Skarby Rzeczypospolitej. Z dziejów kolekcjo- nerstwa sztuki w Polsce od XIII do końca XVIII wieku, red. D. Folga-Januszewska, A. Rottermund, Warszawa 2003, s. 151–179. M. Müller, Polen zwischen Preussen und Russland. Souveränitätskrise und Reformpolitik 1736–1752, Berlin 1983. Tenże, Polska i Niemcy w układzie sił politycznych Europy XVIII wieku, [w:] Polska i Niemcy w okresie oświecenia. Reformy polityczne, ustrojowe i oświatowe, Poznań 1986, s. 71–81. Tenże, Rozbiory Polski. Historia Polski i Europy XVIII wieku, Poznań 2005. H. Muszyńska-Hoffmanowa, Panie na Wilanowie, Warszawa 1994. Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory, Kraków 1998. Z. Naworski, Sejmik generalny Prus Królewskich 1569–1772. Organizacja i funkcjono- wanie na tle systemu zgromadzeń stanowych prowincji, Toruń 1992. J. Nieć, Czetwertyński-Światopełk Michał, PSB, t. 4, s. 364. R. Niedziela, Pisma polityczne w okresie bezkrólewia i wojny o tron polski po śmierci Augusta II Mocnego (1733–1736), Kraków 2005. K. Niesiecki, Herbarz Polski, t. 1–10, Lipsk 1839–1841. J. Nowak, Ks. Mikołaj Franciszek Denhoff — proboszcz międzyrzecki w latach 1735– 1737, „Rocznik Międzyrzecki”, T. 26: 1994, s. 151–160. Tenże, Ordynacja sieniawska książąt Czartoryskich. Plany — zamierzenia — realizacja. „Rocznik Biblioteczno-Naukowy PAU i PAN w Krakowie”, R. 45: 2000, s. 121– 159. Ogrody Czartoryskich, red. zbiorowa, „Ogrody”, 10/(16). H. Olszewski, Doktryny prawno-ustrojowe czasów saskich (1697–1740), Warszawa 1961. Tenże, Sejm epoki oligarchii (1652–1763), Poznań 1966. H. Palkij, Główne kierunki polityki Augusta III wobec Rzeczypospolitej po sejmie pacy- fikacyjnym (1736–1740), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 125: 1998, s. 53–55. Tenże, Polityka rozdawnicza Augusta II z perspektywy kancelarii Jana Szembeka, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 531–545. Tenże, Sejmy 1736 i 1738 roku. U początków nowej sytuacji politycznej w Rzeczypospo- litej, Kraków 2000. Tenże, Siemieński Wojciech, PSB, t. 37, s. 36–38. Tenże, Suffczyński Kasper, PSB, t. 45, s. 374–375. H. Palkij, Z. Zielińska, Sługocki Stanisław, PSB, t. 39, s. 99–101. A. Panek, Sejmik lubelski za Sasów, Opole 2000. Praca doktorska pod kier. prof. dr hab. A. Filipczak-Kocur, Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego. Taż, Stanowisko szlachty lubelskiej i jej przywódców wobec wojny o tron polski (1733– 1735), [w:] Polska — Saksonia w czasach unii (1697–1763). Próba nowego spojrze- nia, Zielona Góra 1998, s. 129–146. 340 Katarzyna Kuras A. Pawiński, Rządy sejmikowe w Polsce 1572–1795 na tle stosunków województw kujaw- skich, oprac. H. Olszewski, Warszawa 1978. J. Pezda, Ludzie i pieniądze. Finanse w działalności Adama Jerzego Czartoryskiego i jego obozu na emigracji w latach 1831−1848, Kraków 2003. S. Pomykaj, Sejmik Wielkopolski w Środzie. Obrazek historyczny, Środa 1937. A. Poniatowska, Stanisław Konarski i Jan Klemens Branicki. Związek uczonego klien- ta z podlaskim patronem w latach 1755–1771, „Rocznik Bialskopodlaski”, T. 8/9: 2000/2001, s. 313–336. B. Popiołek, Dobrodziejki i klienci. Z dziejów patronatu kobiecego w czasach saskich, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas- Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 385–395. Taż, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szla- checkich, Kraków 2003. Taż, Królowa bez korony. Studium z życia i działalności Elżbiety z Lubomirskich Sieniaw- skiej ok. 1669−1729, Kraków 1996. J. Porazinski, Duma i pokora. Mowy szlacheckie jako składnik ceremoniału klientarnego, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Sta- siewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1996, s. 251–255. A. Pośpiech, W. Tygielski, Społeczna rola dworu magnackiego XVII–XVIII wieku, „Prze- gląd Historyczny”, t. 69: 1978, z. 2, s. 215–237. A. Prochaska, Sejmik województwa ruskiego w walce z opryszkami, Kraków 1907. K. Przyboś, Sejmik województwa krakowskiego w czasach saskich (1697–1763), Kraków 1981. A. Rachuba, Klientela hetmańska w armii litewskiej z lat 1648–1667, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, Warszawa 2006, s. 23–36. W. Reinhard, Oligarchische Verflechtung und Konfession in oberdeutschen Städten, [w:] Klientelsysteme in Europa der frühen Neuzeit, wyd. A. Mączak, München 1988, s. 47–62. J. Ronikier, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992. M. Rosman, Izrael Rubinowicz: Żyd w służbie polskich magnatów w XVIII w. „Śląski Kwartalnik Historyczny Sobótka”, z. 3−4: 1982, s. 497−507. Tenże, Żydzi pańscy. Stosunki magnacko-żydowskie w Rzeczypospolitej w XVIII wieku, przekład W. Tyszka, Warszawa 2005. E. Rostworowski, Legendy i fakty XVIII wieku, Warszawa 1963. Tenże, O polską koronę. Polityka Francji w latach 1725–1733, Wrocław 1958. Tenże, Podbój Śląska przez Prusy a pierwszy rozbiór Polski, „Przegląd Historyczny”, t. 63, s. 389–412. W. Rudziński, Rudziński Franciszek, PSB, t. 33, s. 17–18. M. Sawicki, Średnioszlachecka klientela Radziwiłłów nieświeskich w województwie miń- skim w czasach saskich, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, nr 27: 2007, s. 31–44. W. Szczygielski, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. Tenże, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 341 W. Serczyk, Gospodarstwo magnackie w województwie podolskim w drugiej połowie XVIII w., Wrocław 1965. Tenże, Korespondencja oficjalistów w dobrach Potockich na Ukrainie w 2. połowie XVIII wieku, [w:] Poprzez stulecia. Księga pamiątkowa ofiarowana profesorowi Antoniemu Podrazie w 80. rocznicę jego urodzin, red. D. Czerska, Kraków 2000, s. 119–125. P. Sieradzki, Obecność rodziny Czartoryskich na ziemi jarosławskiej. Zarys problematy- ki, „Teka Komisji Hist. OL PAN”, 2006, 1, s. 99–123. T. Sikora, Kwalifikacje fachowe i umysłowe zarządców wielkich dóbr magnackich rodu Sieniawskich i ich krewnych w latach 1686–1731, praca doktorska pod kierunkiem prof. dr. hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 1984 (mszps w Zakładzie Historii Powszechnej Nowożytnej IH UJ). M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 1, Kraków 1913. W. Smoleński, Monteskiusz w Polsce wieku XVIII, Warszawa 1927. M. Sobieraj, Fundatorzy klasztorów franciszkańskich w Rzeczypospolitej XVII–XVIII w. [w:] Zakony franciszkańskie w Polsce, t. 2, Franciszkanie w Polsce XVI–XVIII wieku, cz. 1, s. 97–243. S. Sochaniewicz, Z dziejów sejmiku wiszeńskiego (1673−1732), „Kwartalnik Historycz- ny”, R.29: 1915, s. 17−54. A. Sowa, Lipski Józef, PSB, t. 17, s. 433−434. Tenże, Męciński Wojciech, PSB, t. 20, s. 500–501. Tenże, Świat ministrów Augusta II. Wartości i poglądy funkcjonujące w kręgu ministrów Rzeczypospolitej w latach 1702–1728, Kraków 1995. M. Stankowa, Nieco wiadomości o aktach Trybunału Koronnego lubelskiego w Woje- wódzkim Archiwum Państwowym w Lublinie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 115–118. J. Staszewski, August III Sas, Wrocław 1989. Tenże, „Jak Polskę przemienić w kraj kwitnący...”. Szkice i studia z czasów saskich, Olsztyn 1997. Tenże, Polacy w osiemnastowiecznym Dreźnie, Wrocław 1986. Tenże, Wettynowie, Olsztyn 2005. T.J. Stecki, Książęce gniazdo. Monografia historyczna, Kraków 1885. K. Stojek-Sawicka, Duchowna klientela Radziwiłłów nieświeskich w XVIII wieku, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas- Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 397–416. K. Syta, Jan Józef Witoszyński — archiwista Sieniawskich i Czartoryskich z XVIII wie- ku. Przyczynek do dziejów archiwistyki prywatnej okresu staropolskiego, „Archiwista Polski”, nr 2 (26): 2002, s. 23–35. J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1972. W. Szczygielski, Gotartowski Ignacy, PSB, t. 8, s. 384. Tenże, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. Tenże, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96. Tenże, Nakwaski Franciszek Józef, PSB, t. 22, s. 480–481. 342 Katarzyna Kuras Tenże, Narzymski Jakub, PSB, t. 22, s. 581–582. Tenże, Podoski Józef, PSB, t. 27, s. 164–167. Tenże, Pułaski Józef, PSB, t. 29, s. 380–386. E. Szklarska, Otoczenie Stanisława Leszczyńskiego w relacjach dyplomatów francuskich w latach 1733–1736, „Sobótka”, z. 3–4: 1982, s. 481–489. Taż, Próby pacyfikacji Rzeczypospolitej w latach 1734–1736. Zabiegi o pozyskanie stron- ników Leszczyńskiego dla obozu Wettyna, „Rocznik Gdański”, t. 46: 1986, s. 169– 180. L. Śliwa, Żydzi w Sieniawie do pierwszego rozbioru Polski, „Studia Historyczne”, R. 37: 1994, z. 1 (144). S. Śreniowski, Organizacja sejmiku halickiego, Lwów 1938. B. Tabaczyński, Uwagi o reprezentacji dobrzyńskiej na sejmie epoki oligarchii w latach 1650–1763, „Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie”, T. 6: 1987, s. 161–178. N. Tadmor, Family and friends in Eighteenth-Century England. Houshold, Kinship and Patronage, Cambridge 2001. J. Ternes, Sejmik chełmski za Wazów (1587–1668), Lublin 2004. B. Topolska, Dobra szkłowskie na Białorusi Wschodniej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1969. J.H. Turner, Socjologia. Podstawowe pojęcia i ich zastosowanie, Poznań 1998. Tenże, Struktura teorii socjologicznej, Warszawa 2004. W. Tygielski, Stronnictwo, które nie mogło przetrwać, „Przegląd Historyczny”, t. 76: 1985, s. 207–231. Tenże, W poszukiwaniu patrona, „Przegląd Historyczny”, t. 78: 1987, z. 2, s. 191–213. M. Ujma, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652–1696, Opole 2005. Taż, Między Janem III a jego potomkami. Klienci rodziny Sobieskich, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 119–132. Taż, Sejmik lubelski 1572–1696, Warszawa 2003. S. Uruski, Rodzina. Herbarz Polski, t. 1–15, Warszawa 1904–1931. Urzędnicy centralni i dygnitarze Wielkiego Księstwa Litewskiego XIV–XVIII wieku. Spi- sy, oprac. H. Lulewicz, A. Rachuba, Kórnik 1994. Urzędnicy centralni i nadworni Polski XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, S. Ciara, Ł. Kądziela, T. Nowakowski, E. Opaliński, G. Rutkowska, T. Zielińska, Kórnik 1992. Urzędnicy inflanccy XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, A. Rachuba, Kórnik 1994. Urzędnicy kujawscy i dobrzyńscy XVI–XVII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, W. Stanek przy współudziale Z. Górskiego, R. Kabacińskiego, Kórnik 1990. Urzędnicy podlascy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Dubas-Urwanowicz, W. Jarmolik, M. Kulecki, J. Urwanowicz, Kórnik 1994. Urzędnicy podolscy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, A. Sochacka. Kórnik 1998. Urzędnicy Prus Królewskich XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, Kórnik 1990. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 343 Urzędnicy Wielkiego Księstwa Litewskiego. Spisy. Ziemia smoleńska i województwo smo- leńskie XIV–XVIII wiek, t. 4, red. A. Rachuba, Warszawa 2003. Urzędnicy wielkopolscy XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. A. Bieniaszewski, Kórnik 1987. Urzędnicy województwa bełskiego i ziemi chełmskiej XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Gmiterek, R. Szczygieł, Kórnik 1992. Urzędnicy województwa krakowskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. S. Cynarski i A. Falniowska-Gradowska, Kórnik 1990. Urzędnicy województwa lubelskiego XVI–XVIII w. Spisy, oprac. W. Kłaczewski, W. Urban, Kórnik 1991. Urzędnicy województwa ruskiego XIV–XVIII wieku. (Ziemie halicka, lwowska, przemy- ska, sanocka). Spisy, oprac. K. Przyboś, Kórnik 1987. Urzędnicy województwa sandomierskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapow- ski, A. Falniowska-Grabowska, Kórnik 1993. Urzędnicy województw kijowskiego i czernihowskiego, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, Kórnik 2002. Urzędnicy województw łęczyckiego i sieradzkiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Opa- liński, H. Żerek-Kleszcz, Kórnik 1993. Urzędnicy wołyńscy XIV–XVIII w., oprac. M. Wolski, Kórnik 2007. K. Waliszewski, Potoccy i Czartoryscy, Kraków 1887. T. Wasilewski, Pochodzenie i początek kariery domu Czartoryskich, [w:] Litwa i jej są- siedzi od XII do XX w., Poznań 1994, s. 45–63. D. Wereda, Patronat wyznaniowy Radziwiłłów z Białej nad Cerkwią unicką w XVIII wie- ku, [w:] Radziwiłłowie. Obrazy literackie – Biografie – Świadectwa historyczne, red. K. Stępnik, Lublin 2003, s. 337–346. I. Wildner-Nurek, Dzieje rezydencji międzyrzeckiej, „Rocznik Międzyrzecki”, t. 26: 1994, s. 108–124. H. Wisner, Kilka uwag o stronnictwie wojewody wileńskiego Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640), „Zapiski Historyczne”, t. 62: 1997, s. 29–43. W. Witkowski, Trybunał Koronny w Lublinie, [w:] Spojrzenie w przeszłość Lubelszczy- zny, red. K. Myśliwski, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 79–96. Tenże, Trybunał Koronny w Lublinie – organizacja i funkcjonowanie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 59–71. M. Woźniakowa, Sąd asesorski koronny (1537–1795), jego organizacja, funkcjonowanie i rola w dziejach prawa chełmińskiego i magdeburskiego w Polsce, Warszawa 1990. D. Wójcik-Góralska, Sejmiki ziemi chełmskiej i powiatu krasnostawskiego w Polsce przedrozbiorowej, [w:] Ziemia chełmska. Materiały z sesji naukowej odbytej w Cheł- mie 21 czerwca 1759 roku, Lublin 1961, s. 165–170. M. Wyszomirska, Edukacja trybunalska – czyli „Punkta ImcPanu Szwykowskiemu su- sceptantowi pro memoria dane” 22 IV 1745, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształcenie, wiedza, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 280–287. Zamek w Łańcucie, Z. Kossakowska-Szanajca, B. Majewska-Maszkowska, Warszawa 1964. K. Zamorski, Folwark i wieś. Gospodarka dworska i społeczność chłopska Tenczynka w latach 1705−1845, Wrocław−Warszawa−Kraków 1987. 344 Katarzyna Kuras K. Zernack, Preussen — Deutschland — Polen, hrsg. von. W. Fischer, M. Müller, Berlin, 2001. T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w proce- sie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977. Taż, Oficjaliści w dobrach magnackich w XVIII wieku jako urzędnicy ziemscy, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 267– 281. Taż, Poczet polskich rodów arystokratycznych, Warszawa 1997. Taż, Szlacheccy właściciele nieruchomości w miastach XVIII w., Warszawa 1987. Taż, Więź rodowa domu radziwiłłowskiego w świetle diariusza Michała Kazimierza Ra- dziwiłła „Rybeńki”, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 3: 1989, s. 175–190. Z. Zielińska, Mechanizm sejmikowy i klientela radziwiłłowska za Sasów, „Przegląd Hi- storyczny”, t. 62: 1971, s. 397–419. Taż, Podoski Karol, PSB, t. 27, s. 168–170. Taż, Podoski Mikołaj, PSB, t. 27, s. 176–179. Taż, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1738 r., „Kwartalnik Historyczny”, R. 107: 2000, s. 3–25. Taż, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1740 roku, „Ikonotheka”, 13: 1998, s. 241–257. Taż, Skrzetuski Józef, PSB, t. 39, s. 425–427 Taż, Sprawa Tarły raz jeszcze, „Przegląd Historyczny”, t. 72: 1981, z. 3, s. 393–409. Taż, Studia z dziejów stosunków polsko-rosyjskich w XVIII wieku, Warszawa 2001. Taż, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983. M. Zwierzykowski, Komisja Skarbowa Poznańska. Z dziejów sejmikowej administracji i sądownictwa skarbowego w Wielkopolsce w XVII i XVIII wieku, Poznań 2003. A. Żurawska-Witkowska, Muzyka na dworze i w teatrze Stanisława Poniatowskiego, Warszawa 1995. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 345

WYKAZ SKRÓTÓW

Archiwa: AGAD — Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie APP — Archiwum Publiczne Potockich AR — Archiwum Radziwiłłów AZ — Archiwum Zamoyskich Roskie — Archiwum Roskie ZBP — Zbiór rękopisów z Biblioteki Przeździeckich Zb. Czoł. — Zbiór Ignacego Czołowskiego AMAE — Archives du Ministère des Affaires Étrangères w Paryżu CP — Correspondance Pologne AP Kr. (Wawel) — Archiwum Państwowe w Krakowie, Odział I (na Wawelu) A.Dz. — Archiwum Działyński AK Pot. — Archiwum Krzeszowickie Potockich A.Sang. — Archiwum Sanguszków T.Schn. — Teki Schneidra AP Prz. — Archiwum Państwowe w Przemyślu AWPRI — Archiw Wnieszniej Politiki Rossijskoj Imperii w Moskwie BANU Lw. — Biblioteka Akademiji Nauk Ukrajiny im. W. Stefanyka we Lwowie B.Czart. — Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie BJ — Biblioteka Jagiellońska BK — Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Kórniku BN — Biblioteka Narodowa w Warszawie B. Ossol. — Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu B PAU/PAN Kr. — Biblioteka Naukowa Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie i Polskiej Akademii Nauk BUW — Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego CDIAUK — Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny w Kijowie CDIAUL — Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny we Lwowie SHStA — Sächsisches Hauptstaatsarchiv w Dreźnie GK — Geheimes Kabinett RGADA — Rossijskij Gosudarstwiennyj Archiw Driewnich Aktow w Moskwie 346 Katarzyna Kuras Zbiory źródeł drukowanych i opracowania: AGZ — Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. bernardyńskiego we Lwowie. t. 23, Lauda wiszeńskie, lwowskie, przemyskie, sanoc- kie 1731−1772, wyd. A. Prochaska, Lwów 1928; t. 25, Lauda sejmikowe halickie 1696–1772, wyd. W. Hejnosz, Lwów 1935. DS — Diariusze sejmowe z wieku XVIII, t. 1–3, wyd. W. Konopczyński, Warszawa 1911– 1937. KP — Kurier Polski PSB — Polski Słownik Biograficzny, t. 1–18, Wrocław 1977–1993; t. 19–63, Kraków– Wrocław–Warszawa 1974–2008. SGKP — Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 1–16, Warszawa 1880–1902. TP — Teka Gabriela Junoszy Podoskiego arcybiskupa gnieźnieńskiego, wyd. K. Jaro- chowski, t. 1–6, Poznań 1854–1864 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 347

INDEKS

W indeksie pominięto hasła: Czartoryscy, Czartoryski August, Czartoryska Maria Zofia, nie ujęto również nazwisk wymienionych w Aneksach oraz Bibliografii. Nazwiska autorów i wydawców źródeł z XIX–XXI w. wyróżniono kursywą.

Achremczyk Stanisław 145, 162, 227–231, Bagniewski Antoni 228, 231 236, 291 Bagniewski Paweł 231 Adamowicz Daniel 55 Bajer Kajetan (Dominik) 160, 263 Akert Robin 70 Bajkowski W., korespondent J. Tarły 199 Aleksander, pasztetnik 36 Balicki I. 31, 148, 188, 291, 293, 295 Aleksandrowicz, klient 134 Banach Andrzej 14 Aleksandrowicz Alina 10 Baran Zbigniew 10, 28, 102 Ambroży, Murzyn 37, 80 Barański (?) 47 Andrys, kredensarz 36 Bardach Juliusz 11, 236 Andrzej święty 30 Bardziński Wojciech 216 Anna, przeorysza karmelitanek 94, 95 Bartholdi Piotr 55, 91, 92 Anna Iwanowna 108 Bartoszewicz Julian 15, 19 Anusik Zbigniew 222 Bartsch Christian 39, 61, 62 Archetti Jan Andrzej 24 Barwiński Tomasz 100 Arciszewskie, siostry 88 Baxter ksiądz 111, 160, 213, 218, 264, 265 Aronson Elliot 70 Bąkowski Józef 131, 134, 135 Askenazy Szymon 15, 19, 29, 48, 100, 140, Bąkowski-Kois Dariusz 13, 44, 45, 49, 55, 102 247, 248, 263, 266 Bednaruk Waldemar 302 August, cukiernik 75 Bekier, uczeń 86 August II Sas 7, 11, 16–18, 20, 23, 47, 62, Benoe Paweł 30, 146, 181, 242 101, 109, 130, 151, 199, 213, 236–239 Benoît Gedeon 154, 256 August III Sas 7, 8, 11, 12, 19, 20, 22, 23, Bernardin de Saint-Pierre J.H. 25 26, 28, 43, 70, 79, 102, 106, 108–111, Bestużew Aleksy 117 113, 117, 119, 120, 130, 133, 154, 161, Bestużew Michaił 26, 30 162, 164, 175, 179, 188, 219, 227, 231, Biberstein Marschall von 257 236, 240–242, 244, 245, 247, 250, 252, Bieliński ksiądz 98 260–262, 268, 269, 294, 297, 301–303 Bieliński Franciszek 141, 299 Augustyn, przeor 93 Bieliński Michał 288 Augustyniak Urszula 27, 67, 72, 103, Bielski Antoni 174 134–136, 145, 149 Bienczewski Jan 33, 50, 143, 173, 174, 182, 190, 279 Baczyński Bazyli 164 Bienczewski Mateusz 164 Badyński, kapitan 41 Bieniarzówna Jadwiga 10 Bagińska Elżbieta 108 Bieniaszewski Adam 12 348 Katarzyna Kuras Bieńkowski Mateusz 51, 102, 172, 253, 269, Branicki Jan Klemens 8, 21, 26, 50, 71, 73, 272, 278, 284–286 85, 87, 109, 116, 128, 134, 135, 141, 177, Biernacki Kwiryn 254, 263 263, 267, 296, 300, 301 Bierzyński Felicjan 196 Branicki Piotr 175 Bierzyński Michał ksiądz 300 Bratkowski Mikołaj ksiądz 285, 294 Biron Ernest 23, 29, 262 Bratoszewski Ludwik ksiądz 295 Błażowski Jan 271 Breglio de Solaro Robert 17, 120 Błażowski Józef 170, 271 Broglie Karol 304 Błeszyński J.K. 97 Broński Krzysztof 49, 71 Błeszyński Michał 206 Browiński Jan Chryzostom 231 Błędowski 173 Brühl Alojzy 43, 223, 266 Bobrowicz Jan Nepomucen 27 Brühl Henryk 16, 21, 22, 25, 27, 35, 40, 73, Boerhaave Hermann 21, 80 78, 79, 87, 88, 90, 117–120, 122, 123, Bogatka, patron 271, 287 131, 132, 134, 140, 246, 247, 250, 259, Bogucka Maria 147 265, 266, 286, 287, 292, 294, 297, 298 Bogucki, patron (?) 286 Brzeski Stanisław 144, 279, 281, 283 Bogusz Antoni 134, 135, 246 Brześciański Antoni ksiądz 137, 281, 282 Boguszewski Józef 275 Brzozowski Michał S. 273–275 Bonawentura, br. kapucyn 94 Bucholtz Rafał 38, 39, 59, 61, 62 Bondyra Wiesław 111, 141, 160, 162, 184, Bucholtzowie 43 186, 187, 226, 243, 247, 270 Buczek Karol 10, 43, 59, 172 Boniecki Adam 13, 15, 43 Buczeński Jan 37, 38, 49, 57, 78 Boniecki Antoni 185 Buczyński Michał ksiądz 94 Bonneval Klaudiusz 17 Budziński J., korespondent J. Tarły 190 Borewicz Antoni 233 Bukowski A. ksiądz 94 Boreyko 207 Bukowski Antoni 168 Boreyko, podstoli żytomierski (?) 246 Bukowski Franciszek 168 Boreyko Kazimierz 72, 87, 121, 203–205, Bukowski Józef 171, 260 207–209, 211, 239, 240, 242, 243, 248, Bukowski Michał 77, 122, 187, 255, 260, 255, 269, 272, 297 261 Boreyko Piotr 76, 202, 207(?), 240, 248, Buksiński Stefan Jerzy 10, 46, 304, 305 280, 282–283 Bułhak Franciszek 38 Boreykowie 103 Burda-Ricklefs (Burda) Elżbieta 90, 137 Borkowski Andrzej 226 Burski J., ekonom 50 Borodzicz, dzierżawca 52 Burski Wojciech 219 Borowski Antoni, ksiądz 91, 96 Burszta Józef 61 Borysławski (?) 200 Burzyński Stanisław 239 Borysławski Antoni Marcin 137, 138, 142, Butler Aleksander 225 182–184, 258, 263 Butterwick Richard 16, 111, 117 Borzęcki Antoni 106, 163, 166, 172 Byczkowski Jan 61 Borzęcki Franciszek 166, 246 Bykowski D.J., zarządca 49 Borzęcki Wojciech 167, 172 Bystram, patron 269 Boski Paweł 281, 282 Branicki Franciszek Ksawery 184 Cander Józef 49 Casanova de Segnalt G.G. 19, 25, 30, 32, 90 Cayen, guwerner 40 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 349 Celestin Just Jean 16 Ciesielski Tomasz 133, 244 Celiński Marek 26, 51, 56, 188, 269, 280, Cieszkowscy 103 285 Cieszkowska Kandyda 79, 80 Cerenowicz Szymon Jerzy 46, 51, 59, 78, Cieszkowski, poseł 1740 r. 247 83, 96, 126, 270 Cieszkowski A. 31, 127, 154, 196, 241 Cetner A. 162 Cieszkowski Ignacy 196 Cetner Dominik 176, 177, 182, 183, 260 Cieszkowski Jan Mikołaj 21, 27, 30, 33–35, Cetner Ignacy 144, 162, 176, 182, 189, 199, 37, 38, 40, 50–53, 55–62, 75, 76, 78–80, 260 82, 86, 87, 95–97, 106, 123, 126, 133, Cetner Jan 20, 163, 185 147, 150, 152, 164–167, 169–175, 180, Cetwiński Marek 15 185, 190, 191, 194, 196–198, 202, 208, Charczewski (Charczowski) Jan 129, 131 209, 212, 213, 262, 279 Charczewski Karol 120, 139, 246 Cieszkowski Kajetan 31, 122, 285, 291, 294 Charytowski Stefan 35 Cieszkowski Krzysztof 77, 196 Charzewski Stanisław 274, 275 Cieszkowski Stanisław 198, 248 Chądzyński Jan 49, 95, 147 Cieszkowski Wiktor 197, 212, 278 Chądzyński Kazimierz Wojciech 193, 222, Cieślak Edmund 20 230, 300 Clark J.C.D. 304 Chełchowski Paweł 51 Clossar, kupiec z Liège 61 Chesterfield, zob. Stanhope Philip Dormer Coxe William 32, 40 Chłapowski Krzysztof 13 Cyankiewicz Jakub ksiądz 96 Chłędowski Kazimierz 10 Cynarski Stanisław 12 Chodkiewiczowie 47 Czacki Feliks 199 Chodkiewicz Jan M. 31, 115, 144, 234, 235, Czaplic Celestyn 195, 256–258, 260 267 Czapscy 229 Chodorowski W. 37–40, 52, 53, 57, 138 Czapska Rozalia 234 Chodykiewicz M. 51 Czapski Antoni 230 Chojnacka H. 45 Czapski Franciszek S. 230 Chołoniewski Adam 290, 291 Czapski Jan Ansgary 47 Chrystian, lokaj 36 Czapski Michał A. 230 Chryzostom, o., przeor karmelitów 93 Czarnecki Jan Antoni 144 Chrzanowska P. 45 Czarnołuski Ignacy 198 Chrzanowski Antoni 200 Czartoryska Izabela z Flemmingów 10, 24 Chrzanowski J., zarządca 49 Czartoryska Izabela z Koreckich 15 Chrząstowski Stanisław 130 Czartoryska Izabela z Morsztynów 10, 15, Chuchrowski W. 34 16 Ciara Stefan 13 Czartoryska Ludwika Elżbieta 16 Cichocki A., plenipotent 50, 143, 148 Czartoryska Teresa z Denhoffów 112 Cichocki Andrzej Franciszek 20 Czartoryski Adam Jerzy 43 Ciecierski Baltazar 238 Czartoryski Adam Kazimierz 20, 23, 24, Ciecierski Ignacy 226 26, 31, 32, 35, 40, 41, 43, 48, 77, 86, 88, Cielecki Franciszek A. 273 111–113, 137, 138, 143, 144, 176–179, Ciemniewski Franciszek 270, 273, 275 183, 235, 260–263, 265, 266, 268 Ciermiątkowski Jakub ksiądz 90 Czartoryski Józef 112 Ciesielski Antoni 190, 244 Czartoryski Kazimierz 15, 16, 19, 20, 197 Ciesielski Jan P. 128 350 Katarzyna Kuras Czartoryski Michał Fryderyk 7, 8, 10, 16, Des Issarts markiz, Charles Hyacinthe de 21, 22–24, 26, 27, 29, 31, 43, 58, 70, 97, Galléan 19, 28, 117, 119 109, 110, 114–116, 131, 140, 144, 197, Deybel Jan Zygmunt 34, 86 198, 224, 226, 229, 233–235, 250, 251, Dłuski Tomasz 77, 88, 122, 189, 266, 267, 257, 262, 267, 290, 293, 295–298 292, 299 Czartoryski Michał Jerzy 15 Dłużewski Franciszek 187, 244, 263 Czartoryski Stanisław 24 Dłużewski Kazimierz 241 Czartoryski Stanisław Kostka 111–113, Dłużewski Stanisław M. 185 139, 159, 160, 199, 239, 251, 262, 265, Dobiński Krzysztof ksiądz 294, 296 268, 288, 296 Dobrowolska Marianna 277 Czartoryski Teodor Kazimierz 16, 116, 214 Dobrzyniecka Janina 190 Czeppe Maria 8, 69, 70, 130, 141, 156, 157, Dołgoruki Grigorij 109 160, 161, 176, 177, 182, 183, 187, 189, Dorożyński Tomasz 299, 300 193, 196, 199, 207, 213–216, 218, 219, Drohojowski Antoni 131, 174, 175, 255 222, 223, 226, 230, 264, 268, 300, 303 Drohojowski Józef 120, 131, 168 Czerkaski Franciszek 169 Drozdowski Marian Marek 23 Czerkaski Mikołaj Michał 49, 152, 159, 214, Drużbacki Michał 59 216, 217, 220 Drzewiecki Piotr 198 Czerny Franciszek 156 Drzymała Aleksander ksiądz 287 Czerny Joachim 286 Dubas-Urwanowicz Ewa 13, 51, 82, 89, 132, Czerska Danuta 48 224 Czetwertyński Aleksy Światopełk 192, 208, Dulski Antoni 183 211 Dumanowski Jarosław 218 Czetweryński Michał 198, 262, 295 Dunin S. 122, 269, 297 Czetwertyński Władysław Światopełk 198 Dunin-Borkowski J.S., korespondent J. Tar- Czosnowski Ignacy 17 ły 175, 197, 215 Dunin-Borkowski Jerzy 240 Dankiewicz, korespondent J. Tarły 175 Dunin-Wąsowicz Mieczysław 240 Dantyszek Aleksander 151 Duperron de Castéra Louis Adrien 28, 29, Dąbrowski, deputat na trybunał koronny 40, 111, 116, 134, 135, 141 273, 275 Dygdała Jerzy 20, 47, 101, 138, 157, 228–230 Dąbrowski Ignacy 50, 86 Dymecki I. 49 Dąbrowski Trojan 72, 233 Dynowski Ignacy 86, 133 Dąmbscy 218 Działowski Ignacy 285 Dąmbski Antoni 141, 217 Działowski Wawrzyniec 274, 275 Dąmbski Tomasz 217, 278 Działowski Szymon 231 Debole Antoni 154, 191–193, 228, 269, Działyński Augustyn 116, 146, 214, 272, 271, 272, 281, 282 298 Debros, kupiec w Hadze 61 Działyński Józef 251 Dembiński Franciszek 156, 289 Dzieduszycki Józef 271 Dembiński Stanisław Kostka 155, 157 Dzieduszycki Tadeusz 182, 183, 187, 251, Dembowski Mikołaj ksiądz 91 253, 255, 262, 263, 268, 300 Denhoff Mikołaj Franciszek ksiądz 90 Dziuliński Tomasz 129 Denhoff Stanisław 18, 44, 47, 60, 108, 138, 232, 235, 270 Elżbieta Pietrowna 29, 111, 117 Dernałowicz Maria 12, 20, 188 Engelcke Friedrich Gottlieb 20 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 351 Eperyaszy Michał 89, 103, 149 Godlewski, plenipotent 224 Eugeniusz książę Sabaudzki 17 Godlewski Marek 225 Eysmont (?) 232 Golejewski Jan 183 Goltz, rezydent saski 287 Falencki (?) 169 Gołębiowska Zofia 10 Falniowska-Gradowska Alicja 12–13 Gołuchowski, porucznik 199 Farges Louis 28, 109, 258 Gołuchowski Józef Jan ksiądz 91, 277 Fayardie Michel de la 258 Gomoliński Karol Sariusz 216, 241, 242 Filipczak-Kocur Anna 187 Gomuliński A. ksiądz 97 Fischer Wolfram 11 Gorzkowski Aleksander 173 Folga-Januszewska Dorota 47 Gorzkowski Antoni 129, 176, 263 Fontana Jakub 86, 93 Gostyński Hieronim 198 Fontenay 88 Gotartowski Ignacy 230 Franciszek, kuchmistrz 77 Gourel, ksiądz 90 Frączkiewicz Andrzej K. 103 Gowarczewski Konstanty 162, 170, 172, Fryderycy, koniuszy 37, 59 180, 182 Fryderyk II Wielki 10, 12, 26, 87, 110, Gozdzki Stanisław Bernard 159, 167, 172, 117–118, 151, 154, 250, 256, 298, 303 288 Góralski Zbigniew 22, 110, 154 Gajewski S.F. 34 Górski Grzegorz 49 Gałęzowska Marianna 131 Górski M. ksiądz 210 Gałęzowski Felicjan 188 Górski Zbigniew 13 Gapski Henryk 92 Górzyński Sławomir 66, 129 Gawroński S. 296 Grabianka Bernard 181 Gembart Aleksander ksiądz 74, 295, 299 Grabińska, kasztelanka sanocka 70 Geoffrin Maria Teresa 16, 25, 39 Grabiński Józef Wojciech 169, 171, 252 Gerlach Jan 227 Grabowski Adam 231 Germen de ksiądz 98 Grabowski Kazimierz 225 Gibes Antoni Ignacy 20, 31, 295 Grabski Tomasz 216, 241 Gierowski Józef Andrzej 10, 44, 47, 49, 61, Grajewski Mateusz 188 62, 71, 198, 209, 220 Granowski Antoni 192, 193, 262 Gimbut Hrehory A. 234 Granville ksiądz 25, 28 Giżycki Andrzej ksiądz 277 Graun, instruktor 40, 88 Gliński, cyrulik 80 Grenville R. 111 Gliszczyński Maciej 214 Grętkowski Michał J. 52, 60, 126, 201 Gloger Zygmunt 161, 189, 215, 220 Grocholski Michał 290 Głębowski Andrzej 242 Grodzicki S., korespondent J. Tarły 186 Głogowski, deputat w 1737 r. 191, 278 Gronowski (?) 211 Głogowski, rzekomy łowczy buski 193 Grotowski (?) 223 Głogowski Antoni 193 Gruszczyński Jan 287 Głogowski Józef ksiądz 191, 273, 276 Gruszecki Antoni Stanisław 185, 186 Głoskowski Józef 181 Guldon Zenon 46 Głowiński Samuel 284 Gurowski Andrzej Seweryn 200, 202, 204 Gmiterek Henryk 12 Gniewkowski, rotmistrz 281 Hanczewski Paweł 11, 117 Gniewosz, patron 272, 279 Hass Ludwik 26 352 Katarzyna Kuras Hawłowski 40 Jakubowicz Aron 62 Hejking, paź 37 Jakubowicz Icho 62 Hejnosz Wojciech 12 Jan, kapucyn 94, 95 Hennin Pierre-Michel 29 Jan, lokaj 36 Heppen, major 134 Jan święty 75 Herman, sekretarz A.A. Czartoryskiego 36 Jan z Dukli święty 95 Herwig Jan D. 32–34, 36, 37, 39, 40, 53, Jan III Sobieski 10, 47, 51, 132, 245, 247 55–57, 62, 80, 82, 92, 93 Janas Eugeniusz 12, 190, 201 Hessen-Homburg Ludwik von 83, 166, 188 Janczycki, wojskowy 40 Heyking Karl Heinrich 32 Jankowscy 293 Hiche, plenipotent 39, 61 Jankowski J., sługa 75, 164, 184 Hołoniewski Adam 288–290 Jankowski Józef 31, 130, 160, 189, 252, Homecki Adam 10, 44 277, 286, 288, 292, 293, 296, 297, 301 Hordyński, wicesgerent przemyski 178 Janowski Karol ksiądz 91–92 Horodyski Samuel 164 Jarmolik Włodzimierz 13, 224 Hubiński Jan 50, 54, 155, 159, 213 Jarochowski Kazimierz 213 Hulewicz Kazimierz 289, 291 Jaroszewski Paweł 290 Humiecki Ignacy 200, 203, 203, 210 Jaroszyński Paweł J. 239 Humiecki Józef 85, 248 Jaroszyński Zachariasz 211 Humiecki Stefan 139, 200 Jasiński Stanisław A. 230, 231 Humnicki Franciszek 134, 135, 176, 263 Jasnowski Józef 43 Humnicki Roman 238 Jastrzębski Michał 183, 251, 285 Humnicki Wacław 174, 289 Jaślikowski Michał 270 Hylzen Jan A. 233 Jaworka Adam 32, 81 Hynford 28 Jaworski, piwniczny 36, 126 Jaworski Aleksander (?) 53, 138 Iliński, starosta nizielski 195 Jekowicz Szmoyl 34, 48, 55, 63, 82, 95, 147 Iliński Jan K. 196 Jelski Władysław 233 Inner, ogrodnik 57 Jełowicki Marcin 198 Iwanowski, plenipotent 52 Jełowicki Michał 198, 260 Iwański Józef ksiądz 90, 99, 273, 274 Jełowicki Mikołaj W. 197 Izdebski Józef 281, 283 Jełowicki Wojciech 266 Jeszke Joachim ojciec 94 Jabłonowska Anna 178 Jezierski, zarządca 49, 201 Jabłonowski Aleksander Jan 281 Jezierski Antoni 189, 297 Jabłonowski Antoni 45, 184 Jezierski Michał Lewald 93, 228, 231, 272, Jabłonowski Dymitr 163 280 Jabłonowski Felicjan 213 Jezierski Stanisław Rajmund ksiądz 99 Jabłonowski Józef Aleksander 109, 115, Jeziorkowska Franciszka siostra 88 190, 191, 229, 273, 275, 281, 283 Jeżewski Jan 290 Jabłonowski Stanisław A. 285, 296 Joanna, siostra przełożona 94 Jabłonowski Stanisław W. 197, 200 Jordan Adam 21, 73, 81, 118, 141, 156 Jabłoński Jan 234 Jordanowa Marianna z Lubomirskich 156 Jachowski Wojciech 213 Jorkowski (?) 279 Jakuboszczak Agnieszka 16 Józef, lokaj 36 Jachimowicz S. 62, 96 Józefowicz Aleksander 232 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 353 Jurkowski Józef 159, 168, 169, 172, 182, Komorowski Adam 74, 81, 116, 260, 298, 185, 186, 188, 191, 197, 208, 228, 273, 299 276, 278 Komorowski Ignacy 253 Komorowski Józef 192, 299 Kabaciński Ryszard 13 Komorowski Stefan 190, 192 Kahlen Jerzy 39 Konarski, uczeń 86 Kajetan, hrabia 196 Konarski Michał 75, 130, 158 Kalinowski Ludwik 242 Konarski Stanisław, kasztelan chełmiński Kalkstein Jerzy 231 228 Kamiński Józef 285 Konarski Stanisław, pijar 25, 41, 71, 86, 110, Kamiński Sulima Andrzej 303 139, 140, 290 Kantecki Klemens 8, 10, 26 Konopacki, krewny Wieniawskich 276 Kapica Ignacy 13 Konopacki Antoni 170 Karbownik Henryk ksiądz 276 Konopczyński Władysław 7, 10–12, 15, 18, Karkucińska Wanda 226 23–27, 45, 51, 86, 101, 108–110, 112, Karol Chrystian Wettyn 261, 262 116, 139–141, 148, 153, 157, 172, 229, Karpiński Szymon ksiądz 92 236, 237, 245, 247, 248, 250, 252, 256, Karski Zygmunt 92 257, 260, 265, 299 Karwowski (?) 198 Kopczyński Michał 65 Karwowski Stanisław 226, 264, 265 Korytko, klient J. Tarły 174 Katarzyna II 29, 117, 266 Kosecki ksiądz 98 Kaźmierczyk Adam 51, 62, 63 Kosińska Agata 77 Kądziela Łukasz 13 Kosiński Stanisław 77 Kelner, kupiec w Amsterdamie 61 Kosobudzki 219 Keyserlingk Hermann Karol 28, 29, 41, Kossakowska Katarzyna 175, 176 110, 112, 118, 266, 298 Kossakowska-Szanajca Zofia 44 Kicki (Kiecki), plenipotent 207, 296 Kossakowski Stanisław Kazimierz 129, 224 Kieszkowski 146 Kossowski Antoni 31, 44, 74, 106, 141, Kirkut, klient 111, 178 216–218, 223, 228, 229, 239, 241, 242, Kisielewski W.T. 25, 109 244–246, 248, 256–258, 264, 272, 273, Kitowicz Jędrzej 12, 20, 36, 41, 188, 251, 277–279 255, 258, 265, 267, 301, 302 Kossowski Józef 225, 229 Klembowski I. (?) 75, 76 Kossowski Stefan 130, 217, 257, 258, 277, Klemens, ksiądz franciszkanin 94 278, 284 Klimaszowski Józef ksiądz 97 Kossowski Tomasz 216 Klingh, zarządca 34, 59 Kossowski Wawrzyniec W. 224 Kliński Jan 228 Kostkiewicz Tadeusz 162 Kłaczewski Witold 12, 13, 190, 201 Kościałkowski Stanisław 239 Kobielski Franciszek 102 Kościelski Marcin 275 Kobylnicki Józef 219 Kościuszko Tadeusz 10, 245, 247 Kochanowski Franciszek Ksawery 156, 258, Kowalski Antoni 104, 269, 270 259 Kowalski Józef ksiądz 62, 96 Kochanowski Leon 160, 266 Kozłowski Józef 36 Kocieński Józef Ignacy ksiądz 97, 104, 270, Koźmian Andrzej 185 273 Koźmiński Maciej 269, 272 Kokoszka Wacław 96 Kożuchowski, klient 203 354 Katarzyna Kuras Kraiński J. ksiądz 93 Kurtyka Janusz 12, 201 Krajewski Jan Chryzostom 258, 261, 292 Kuryłowicz Stanisław ksiądz 98 Krakowski Bernard 218, 245, 257 Kuśnierz Kazimierz 43, 45 Krasuski A. 80 Kutrzeba Stanisław 10, 43, 172 Krasicki hrabia 179 Kwiatkowski Tomasz 50, 53, 54, 76, 87, Krasiński Adam Stanisław 100 148, 279 Krasiński Jan 283 Kwolek Stanisław ksiądz 92 Krawczak Hieronim 240, 247, 248 Kretkowski Zygmunt 122, 228, 230 Lackoroński (Stanisław lub Maciej), staro- Kriegseisen Wojciech 196, 237, 262, 265 ścic stobnicki 205 Krokowski Dominik 204 Langalerie de makiz 120 Krosnowski Jan 297 Laros, cukiernik 37 Królikiewicz Jan 35, 36, 58, 60, 96, 102, 269 Lascy Piotr 30, 117 Królikowski Bohdan 12, 23, 58, 68, 141, 167, Laski, uczeń 86 303 Lasocki (Laskowski), pokojowy 36, 164, 184 Krupa Jacek 62 Lechicki, patron 279 Krupicki M. 52, 146 Lepszy Kazimierz 12 Krupiński, pomocnik archiwalny 59 Leski Wojciech S. 228 Kruszelnicki, leśniczy 148 Leśnodorski Bogusław 11 Kruszelnicki Krzysztof 79, 166, 169, 170, Leszczyński (?) 141 173 Leszczyński, sekretarz 36, 229 Kruszyński Piotr 228 Leszczyński Józef Benedykt 193 Kruzer Marcin 200, 201 Leszczyński Michał 290 Krystian, gorzelnik 54 Leszczyński Stanisław 7, 20, 28, 108, Kseniak Mieczysław 10, 34 110, 113, 139, 141, 152, 164, 166, 223, Kuczyńscy 129, 223–226 239–242 Kuczyński Jan 224 Leśnicki Aleksander 194 Kuczyński Kazimierz 224 Lewicki Adam 176, 262 Kuczyński Leon 129, 147, 223–225 Lewicki Samuel 176, 266, 281 Kuczyński Marcin 238 Leveaux Karl 110 Kuczyński Wiktoryn 20, 129, 223, 224 Leżeński Franciszek 263 Kulczycki Bazyli 164 Libiszewski Franciszek 289 Kulecki Michał 13, 224 Link-Lenczowski Andrzej K. 46, 110 Kupść Bogumił Stanisław 18, 86 Lipiński Antoni 202, 206, 207 Kuras Katarzyna 21, 51, 80, 82, 139, 162 Lipski, deputat 1737 r. 278 Kurdwanowski Makary 262 Lipski Jan Aleksander 22, 31, 43, 192 Kurdwanowski Maurycy J. 246, 258 Lipski Józef Antoni 35, 156, 166, 190–195, Kurdwanowski Mikołaj Michał 51, 88, 216, 238, 288, 296, 297 180–182, 191, 241, 242 Lipski Stanisław 193 Kurdwanowski Stanisław 191 Lipski Tadeusz 142, 178, 179, 231, 266 Kurek Jacek 20, 151, 153, 236 Lisek Adam 83, 164, 166, 239–241 Kurlakowska s.v. Wasilkowska 76 Lityński Adam 151, 153 Kuropatnicki Ewaryst 185, 193 Lityński Wojciech 200, 242 Kuropatnicki Józef 185 Logan Jean de 34 Kurowski, klient 197 Lorentz Sendel 62 Kurpiers-Schreiber Dorota 236 Loss Johann Adolph 29 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 355 Löwendal Waldemar 117 Łopaciński J. ksiądz 297 Lubek, klient 164 Łopatecki Karol 70, 239 Lubieniecki Jan 198 Łosowski ksiądz 95 Lubomirscy 206 Łoś Antoni 260 Lubomirska Elżbieta z Culler-Cumingów Łoś Marcin 175 25 Łoś Michał 120, 239, 244, 284, 295 Lubomirska Izabela z Czartoryskich 10, 21, Łowiecki, paź 37 24, 25, 40, 44, 48, 112, 114, 264, 265 Łubieński Florian 286, 295 Lubomirska T. 223 Łubieński Władysław 29, 230, 266, 283 Lubomirska Teofila 45 Łukaszewicz Piotr 164 Lubomirski Aleksander Jakub 143 Łukaszkiewicz Mateusz ksiądz 98 Lubomirski Antoni 22, 27, 35, 40, 41, 73, Łyński ksiądz 99 81, 97, 111, 113, 114, 131, 137, 159, 161, 175, 195, 207, 212, 213, 218, 295, 300 Macchiavelli Nicolo 183 Lubomirski Antoni Benedykt 27, 58, 81, Madaliński Michał 285 114, 207, 251, 287, 288 Magier Franciszek 35, 86 Lubomirski Franciszek Ferdynad 114, 196 Magnuszewski Franciszek 52, 136 Lubomirski Jan 214, 215 Maisel Witold 269, 302 Lubomirski Jerzy 21, 24, 56, 73, 81, 88, 108, Majewska-Maszkowska Bożenna 10, 26, 44, 118, 141, 156, 163, 212, 284, 293, 298 48, 112, 337 Lubomirski Józef Karol 17 Majewski, patron 279 Lubomirski Józef, wojewodzic sandomier- Majewski Wiesław 128, 137 ski 195, 286 Makowiecki Andrzej 200, 202 Lubomirski Józef, wojewoda czernihowski Makowiecki Jakub 58, 126, 194 112, 212 Makowska Alicja 44 Lubomirski Stanisław, strażnik wielki Maleczyńska Ewa 44 koronny 24, 31, 35, 73, 111–114, 118, Malicki Józef 174, 178, 179 159–161, 177, 199, 251, 253, 259, 260, Maliński (?) 204 263–266 Maliński Jan 289 Lubomirski Stanisław, podstoli koronny 27, Małachowscy 289 81, 114, 196, 214 Małachowska 159 Lubomirski Stanisław Herakliusz 46, 112 Małachowski Antoni 156 Lubomirski Teodor 25, 41, 112, 140, 154, Małachowski Adam 122, 155, 159, 186, 155 255, 260, 261, 271, 279, 280, 286, 289, Lubomirski Teodor Hieronim 108, 298 298, 300 Lulewicz Henryk 13 Małachowski Jacek 156, 229 Małachowski Jan 25, 27, 81, 91, 132, 156, Ładowski Marcjan 186 159, 203, 204, 214, 297 Łaskarzewski 206 Małachowski Mikołaj 160 Łaski, podstoli warszawski 222 Małachowski Stanisław, starosta wąwolnicki Łaszcz Józef ksiądz 191 116 Łaszewski Józef 229 Małachowski Stanisław, starosta sądecki Łączyński Jerzy Antoni 85, 120, 168–170, 157, 262 173, 181, 242, 243 Małecki Jan M. 49, 71 Łętkowski Jan ksiądz 274 Mamulewski Antoni ksiądz 98 Łętowski Stanisław 155, 157 Manasterski 174 356 Katarzyna Kuras Mańkowski Michał 100 229, 230, 232, 266, 300, 303, 304, 306, Maria Anna, elektorowa bawarska 117 307 Maria Józefa, królowa polska 187 Mniszech Józef 20, 31, 43, 87, 115, 144, Maria Kazimiera Sobieska 45 156, 162, 189, 199 Marchocki W.S. 37 Mniszek Adam 176–179, 253 Marcin, franciszkanin 94 Modzelewski Jan Antoni 204 Marcinkiewicz Paweł F. 237 Mokronowski Andrzej 259 Marianna, pokojówka 36 Mokronowski Ludwik 266 Markiewicz Mariusz 8, 10, 11, 14, 28, 102, Monet, preceptor 23, 45, 111 236, 247, 262, 269 Monteskiusz Karol 17 Markowski Michał 206 Morski Aleksander 176, 262 Massalscy 142 Morski Antoni 120, 131, 174, 177–179, 255, Massalski Józef 234 290, 291 Massalski Michał Józef 73 Morski Józef 131 Matuszewicz Józef 234 Morski Kazimierz 258 Matuszewicz Marcin 12, 23, 36, 58, 68, 73, Morsztynowie 155 141, 143, 167, 177, 237, 267, 303 Morsztyn Jan Tomasz 215 Matwijowski Krystyn 244 Mossakowski Sebastian 183 Maurocordato Konstantyn 120 Mostowski Aleksander ksiądz 274 Mayer Zbigniew 277 Mostowski Paweł 156, 229–232, 234 Mączak Antoni 65–67, 151 Moszczeński Andrzej 157, 228 Meier, kupiec 62 Moszczyński (Moszczeński) Adam 26, 111, Mercy Klaudiusz 17 301 Męciński Wojciech 156, 157, 222, 255 Moszyński August 267 Męczkowski Józef 221 Moszyński Jan Kanty 245 Michalski Andrzej 47 Moszyński Leon 189 Michalski Jerzy 10, 11, 101, 112, 116, 137, Mousnier Roland 67, 68 151, 153, 160, 177, 183, 236, 264, 269, Mroczko Franciszek Ksawery 262 303, 306 Mrozowski Przemysław 47 Michalski Józef ksiądz 32, 36, 38, 79, 82, Müller Michael 11 84, 88, 91, 97, 98, 123, 132, 137, 143, Münnich Burkhard 20, 23, 24, 28, 117 145–147, 167–169, 171, 173, 190, 191, Murawiec Wiesław 92 200, 281 Murray David, lord Stormont 23, 117 Michał, kamerdyner 75 Muskus Damian 92 Michał, krawiec 36 Muszyńska Krystyna 18, 86 Michałowski Krzysztof 211 Muszyńska-Hoffmanowa Hanna 46 Mier Józef 193 Mycielski Maciej 213, 216, 286 Mier Wilhelm 146, 209 Myszkowski Andrzej ksiądz 274 Mikulski Krzysztof 13 Myszkowski-Wielopolski Karol 157 Miłobędzki Adam 66, 151 Myśliński Kazimierz 46, 302 Mioduszewski, klient 269 Młocki Józef 220 Nacelewicz Franciszek 49, 57 Mniszchowa Konstancja 144, 162 Nagielski Mirosław 66, 129 Mniszech Jerzy August 8, 32, 69, 90, 101, Nahaczowska 126 141, 142, 156, 157, 161, 176–179, 182, Nahaczowski Szymon 35, 36, 50, 52, 79, 79, 184, 187, 189, 193, 199, 211, 213, 223, 86, 102, 126, 165 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 357 Nakwaski Franciszek 221, 244, 248, 266 Opaliński Edward 12, 13, 47, 229 Nałęcz Gabriel 219 Opaliński Stanisław Łukasz 44 Naruszewicz Adam 27 Orańscy 196, 212 Narzymski Jakub 228, 248 Orański, deputat w 1738 r. 281, 283 Naworski Zbigniew 227 Orański Adam ksiądz 201 Nehrebecki Andrzej ksiądz 93 Orański Aleksander 246 Neyman (Neuman) Andrzej 76, 165, 185, Orlewski Maciej A. 279 190, 192, 200, 274 Orlicki, uczeń 86 Nieborski Antoni 222 Orłowski, deputat 1738 r. 283 Nieć Julian 198 Orszulski J., pisarz prowentowy 50, 78 Niedziela Rafał 20 Ossoliński Józef 225, 293 Niedźwiedzki Józef 51 Ossoliński Kazimierz 226 Niedźwiedzki Paweł 174, 289 Ostrogski Janusz 17, 237 Niemczycki Mateusz 57 Ostroróg (?) 285 Niesiecki Kacper 13 Ostrowski Antoni ksiądz 295 Niesiołowski, marszałek sejmiku 172 Ostrowski Kazimierz Antoni ksiądz 99, 114 Niniewski Jędrzej 289 Otfinowski Franciszek 157 Nitosławski Kazimierz 204, 211 Ożarowski Aleksander ksiądz 299 Nowak Janusz 10, 90 Ożarowski Piotr 156–158, 258 Nowakowski S. 34, 57 Nowakowski Tomasz 13 Paciorkowski, klient 131 Nowicki, brat Łukasza 190 Palkij Henryk 8, 22, 130, 166, 171, 181, 199, Nowicki Łukasz 91, 96, 127, 129, 132, 134, 220, 226, 242–245, 247, 255 142, 146, 170, 185, 186, 190, 201, 209, Paluch Andrzej 21, 80 216, 270, 271 Panek Agnieszka 187–189 Nowomiejski W. 32, 37, 38 Paszkowski, klient 292 Nowosielski Jan 226 Pawiński Adolf 11, 217, 218 Pawisza Jan 196 Obertyński Benedykt 38, 39, 52, 75, 82, Pawłowski Jan 293 84, 85, 124, 136, 142, 143, 147, 153, Pawłowski Michał 275 166–168, 172, 182, 190 Pawłowski Mikołaj 230 Obiński Marcin 38, 50, 53, 55, 133, 232, Pelc Janusz 27 238 Pepłowski Jan P. 200 Odrzywolski Piotr 200 Pezda Janusz 43, Ogrodzki Jacek 27, 43, 44, 73, 78, 81, 91, Piasecki F. 39 98, 113, 116, 118, 120, 129, 131, 134, Piaskowski, deputat w 1738 r. 281, 282 141, 217, 226, 229, 233–234, 295, 296, Piaskowski Mikołaj 199, 213, 260–262, 266 298 Piegłowski Stefan 158 Oleśnicka Joanna z Olędzkich 15 Pietrzak Michał 11 Olędzki Andrzej ksiądz 91 Pilchowski Michał 58 Olędzki Andrzej, wojski chełmski 186 Pilecki Antoni 21, 36, 75, 90, 281 Olizar 60, 280 Pilecki Szymon 102, 126 Olszewski Henryk 11, 217 Pilichowski, klient 204 Olszewski Józef 65, 192, 210, 288, 290 Pinto de Fonseki Manuel 17 Olszyński Antoni 192, 210 Piotrowski ksiądz 97, 270 Olszyński Szymon 190 Pisarski Franciszek 213 358 Katarzyna Kuras Placidi Francesco 86, 93 Potocki Eustachy 35, 111, 113, 189, 193, Płonka-Syroka Bożena 21, 80 267 Podczaski Jerzy 281, 283, 290 Potocki Franciszek Salezy 30, 40, 41, 109, Podhorski Mikołaj 261 115, 137, 138, 161, 171, 176, 182, 183, Podkoński (?) 60 190, 195, 197, 209, 211, 218, 229, 265, Podolski, klient 172 286–288, 298–300 Podoski Gabriel 298 Potocki Ignacy 183, 258 Podoski Józef 219, 244, 281 Potocki Joachim 182, 211 Podoski Karol 220, 244 Potocki Józef, hetman wielki koronny 23, Podoski Mikołaj 30, 51, 203, 209, 218, 219, 26, 31, 87, 102, 132, 134, 154, 162, 175, 251, 269, 272, 276–278, 281, 289 186, 187, 192, 198, 199, 204, 210, 215, Podoski Tymoteusz 219 250, 279, 286, 287, 291, 301 Podraza Antoni 48 Potocki Józef, kasztelan lwowski 176–178 Pogroszewski Jan Jakub 201 Potocki Marcjan 254 Pokutyński Franciszek S. 100, 123, 181, Potocki Michał 197, 202, 286 201, 202, 204, 207 Potocki Mikołaj 200, 275 Pomianowski 52, 138 Potocki Stanisław 209, 281 Pomykaj Stanisław 213 Potocki Stefan 287 Poniatowska Anna 71 Potocki Teodor 19, 155, 162 Poniatowska Konstancja 16, 19, 22–25, 28, Prek Andrzej 193 47, 110, 140 Prochaska Antoni 12, 162, 164 Poniatowski Kazimierz 26, 31, 193, 206, Pruski Andrzej ksiądz 281, 287 231, 253, 292 Pruski Walenty ksiądz 41 Poniatowski Stanisław 7–9, 16, 18–24, 26, Przebendowska Felicyta z Wielopolskich 31, 35, 70, 80, 88, 102, 110, 116, 118, 157 123, 128, 140, 163, 177, 185, 188, 207, Przebendowski Ignacy 157, 230, 231 214, 221–223, 235, 242, 250, 252, 284, Przebendowski Józef 231 286, 293, 304 Przyboś Kazimierz 12, 14, 151, 154–157 Poniatowski Stanisław Antoni (August) 8, Przyłuski Adam 290 21, 22–24, 26, 86, 87, 110–112, 154, 176, Przystałowski Jan (?) D. 73, 232, 233 226, 235, 256, 259, 262, 264, 265, 268, Przystawski J. 93 291, 301 Pułaski Józef 30, 51, 74, 106, 120, 122, 141, Poniński Antoni 213 189, 202, 215, 217, 219, 221–223, 226, Popiołek Bożena 11, 18, 45, 46, 149 228, 243, 248, 251, 252, 255, 256, 258, Popławski, sędzia latyczowski 97 259, 268, 270, 271, 276, 278–287, 296 Porazinski Jarosław 14, 145 Pułaski Kazimierz 51, 142 Pośniatowski Augustyn ksiądz 98 Purchla Jacek 49, 71 Pośpiech Andrzej 30 Puyzieulx de markiz, Louis-Philogène Brû- Potoccy 7, 8, 22, 48, 118, 122, 139, 140, lart 29, 116, 119, 134, 136 148, 159, 179, 194, 196, 205, 207, 225, 237, 248, 255, 256, 259, 296, 303–305 Rachuba Andrzej 13, 66, 129, 136 Potocki Antoni 182 Radawski, zegarmistrz 39 Potocki Antoni Michał 28, 182, 211, 232, Radojewski Jan Chryzostom 217 265, 291, 299 Radzicki Antoni 222, 269 Potocki C. 189 Radziejowski Jan K. 160 Radziewicz 285 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 359 Radzimińscy 103 Rościszewski Fabian 77, 278, 279 Radzimiński 74, 75, 239 Rościszewski Franciszek 158, 171, 218, 219, Radzimiński Arnulf (Arnold) 213, 266 222, 244, 262, 278, 279 Radzimiński Józef 198, 248 Rottermund Andrzej 47 Radzimiński Marcin 210, 248, 286, 295 Rozwadowski Antoni 181 Radzimiński Piotr 85, 194, 198, 208, 212, Rubinowicz Izrael (Ignacy) 44, 45, 158 278 Ruczaj Jan 49, 59 Radzimiński Stanisław 194, 273 Ruczaj Michał 54, 58, 59 Radziwiłł (?) 18 Rudnicki Józef 103 Radziwiłł Hieronim 21, 115, 210, 215, 226, Rudzińska Antonina 30, 87 286, 287 Rudziński Franciszek 203, 220, 221, 239, Radziwiłł Karol Stanisław 101, 231, 234 244 Radziwiłł Krzysztof 66, 67, 103, 136, 145 Rudziński Kazimierz 30, 51, 87, 101, 128, Radziwiłł Michał Kazimierz 21, 24, 62, 131, 141–142, 203, 204, 209, 221, 222, 109, 115, 132, 134, 148, 149, 162, 163, 241, 269, 276, 281, 288 173–175, 180, 186, 195, 198, 210, 228, Rudziński Władysław 128, 142, 239 234, 248, 284, 287, 288–294, 302 Rudzki, kapitan 160, 297 Radziwiłł Ulryk 231 Rulikowski Józef 280–282 Radziwiłłowa Anna z Sanguszków 24, 88, Runowski, stolnik zakroczymski 222 89, 115, 226 Rusocki Marcjan 286 Radziwiłłowie 100 Ruszkowski Tadeusz 277, 278 Rakoczy Franciszek 45 Rutkowska Grażyna 13 Regemann Johann 79, 80 Rutkowski Józef Leon 77, 219 Reinchard Wolfgang 65 Rybiński Jacek ksiądz 229, 230 Rejowski Józef 86 Rychlikowa Irena 44 Repnin Mikołaj 211 Rychłowski Wojciech 286 Ressoński Michał ksiądz 93 Rzeczycki Michał 192 Reszke M.A. 34 Rzewuscy 187 Robinson T. 16 Rzewuska A. 292 Rodoman ksiądz 97 Rzewuski Franciszek 116, 176–178, 183, Rogowski W., koniuszy 58, 148 184, 252, 260, 264–266 Rokossowski Piotr ksiądz 299 Rzewuski Michał 163, 170, 174, 209 Romanowski, uczeń 86 Rzewuski Seweryn Józef 185, 217 Romanowski Krzysztof 141, 145, 185, 192, Rzewuski Wacław 22, 29, 109, 114, 161, 246 168, 169, 181, 186, 200–202, 207, 209, Romanowski Tomasz J. 185 240, 248, 255, 278, 292, 296 Romer Jerzy 76 Romualdus ksiądz 93 Saint-Séverin d’Aragon Alphonse Marie Ronikier Jerzy 11, 121 Louis 118 Rosman Moshe 45, 51, 62, 103 Sakir, paź 37 Rosnowski Wojciech 166 Salardi Giuseppe 86, 93 Rosołowski J. 59 Sandwich J.M. 111 Ross A. 39 Sanguszko Paweł 18, 90, 97, 115, 156, 192, Rostkowski, klient 74 195, 211, 237, 287, 290, 293, 295, 296, Rostkowski Adam 77, 138 302 Rostworowski Emanuel 11, 18, 153 360 Katarzyna Kuras Sanguszkowa Barbara 16, 89, 108–109, 111, Sindurski, sędzia grodzki wiski 221 115, 211 Sinicki Jędrzej 32, 38, 54, 58, 124, 126, 136, Sankowicz 89 154, 205–207, 280 Sapieha Ignacy 198, 293, 294 Siruć Szymon 233 Sapieha Jan Fryderyk 18, 23, 200 Skarbek Franciszek 216 Sapieha Kazimierz Jan 15 Skarbek Jan 216, 241 Sapieha Michał Antoni 23, 154, 257, 297 Skarbek Rafał 184, 244, 245, 251, 260, 266 Sapieha Piotr 119, 153, 154, 288, 296 Skarbek W.S. 145, 146 Sapieżyna (?) 260, 291 Skarbek Władysław 216 Sawicki Marcin 103 Skarżyński, pisarz prowentowy 52 Schlemüller Wilhelm 59 Skibiński Mieczysław 11, 25, 28, 140, 198, Schmidt Karol 21, 113 205, 219, 248–249 Scypion Ignacy 258, 294 Skowron Ryszard 70, 130, 199, 228, 269 Serczyk Władysław 46, 48, 51 Skrzetuski, podwojewodzi proszowski, brat Seredyka Jan 236 Józefa 96, 128, 129 Sędzimir Andrzej Feliks 157 Skrzetuski Bartłomiej 96, 128 Siedliski, brat Wiktora 200, 201 Skrzetuski Józef 21, 36, 73, 77, 81, 83, 84, Siedliski Wiktor 32, 53, 72, 97, 100, 101, 96, 102, 103, 106, 108, 120, 127, 130, 130, 146–148, 162, 168–170, 181, 131, 134, 137, 139, 144, 156, 165–167, 200–202, 270 170, 176, 180–182, 184, 185, 188, 190, Sielecki Jan 128 191, 194, 196, 197, 201, 202, 207–212, Siemasz Michał 164 228, 229, 240, 246–249, 251–259, Siemieński Jan 120, 147, 163, 166, 167, 262–266, 268, 270, 272–274, 276–281, 169–171, 173, 243 286, 289, 292, 294–296, 299 Siemieński Józef 174, 289 Skulski Michał 281, 282 Siemieński Wojciech 106, 170, 175–177, Sławski Benedykt 35, 41, 81, 128 246, 247, 252, 255–257, 263 Słobucki D. 50 Sienczewski, patron 279 Słoniewski A., korespondent J. Tarły 19, Sieniawscy 8, 18, 19, 43–47, 52, 59, 62, 77, 138, 167, 174, 192 90, 95, 100, 103–106, 108, 129, 133, 138, Sługocki Jędrzej 260 162, 235, 303, 304, 306 Sługocki Józef 185 Sieniawska Elżbieta z Lubomirskich 13, 18, Sługocki Stanisław 22, 103, 145, 185–187, 20, 44–48, 60, 63, 76, 97, 100, 102, 103, 189, 240, 241, 248, 284 108, 232, 235, 269 Służewski ksiądz 273, 281 Sieniawska Katarzyna 47 Smoleński Władysław 17 Sieniawski Adam Mikołaj 11, 18, 20, 45, 51, Sobański, korespondent J. Tarły 287 89, 102, 103, 108, 121, 134, 272 Sobański, ogrodnik 57 Sienicki Adam 85 Sobieraj Maciej 92 Sieniuta Jan 198 Sobieski Konstanty 47 Sieradzki Paweł 45 Sobolewski Maciej 223 Sierakowski Józef 96, 97 Sobolewski Stanisław 239 Sierakowski Roman 283 Sochacka Anna 12, 201 Sierakowski Wacław Hieronim 90, 119, 142, Sochaniewicz Stefan 162 145, 249, 266 Sokalski J. 192 Sikora Tomasz 47, 48 Sokolnicki Piotr 213, 296 Sikorski Stanisław 90, 149 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 361 Sokołowski Józef 242 Stojek-Sawicka Karolina 89 Sokołowski Wojciech 289 Stormont, zob. Murray David Sołtyk Kajetan 300 Straszewicz Tomasz 234 Sołtyk Maciej 160, 283 Stroynowski Andrzej 222 Sołtyk Michał 160, 282, 283 Strzelecki Jan 82, 136 Sołtyk Mikołaj Aleksander 78, 106, 120, Strzyżewski, sługa 80 137, 159, 167–169, 171, 172, 219, 283 Studziński Antoni ksiądz 94, 95 Sopociński Jan 55, 78 Suchodolski Adam, pisarz ziemski lubelski Sosnowski Józef 226, 258, 264 291 Sowa Andrzej Leon 11, 100, 122, 166, 194, Suchodolski Adam, wojski podlaski 271, 255 275 Sroka Stanisław A. 14 Suchodolski Andrzej 124, 271 Stadnicki (?) 299 Suchodolski Maciej 188 Stadnicki Stanisław 251 Suffczyński Kacper (Kasper) 32, 49, 51, 52, Stadnicki Aleksander 193, 201, 206 54, 76, 79, 81, 84, 85, 87, 96, 122, 128, Stadnicki Franciszek 199, 263, 264 129, 142, 143, 145, 152, 170, 220–226, Stadnicki Jan 190, 196, 201, 238 244 Stadnicki Józef 168 Suffczyński Michał 189, 260, 278, 299 Stadnicki Michał 283 Sumiński Józef F. ksiądz 274 Stanek Wojciech 13 Syta Krzysztof 59 Stanhope Philip Dormer, earl of Chester- Szalkiewicz Antoni Montwid 270, 274, 275 field 28 Szamoccy 102, 296 Stanisław I Leszczyński, zob. Leszczyński Szamocki Adam 292 Stanisław Szaniawski Antoni 189 Stanisław święty 93, 187 Szczawiński Kasper 170 Staniszewska 148 Szczepański Jan 71 Staniszewski Józef 102 Szczuka Paweł 293 Staniszewski Mateusz 102 Szczygielski Wacław 129, 219, 221, 224, 229, Staniszewski Zygmunt 223, 262 230, 252 Stankowa Maria 269 Szczygieł Ryszard 12 Starhemberg Gwidon 17 Szembek Antoni F. 155 Starzechowski 162 Szembek Jan 130, 199 Starzeńska Marianna z Zielonków 27, 81, Szembek Józef Eustachy 75 146 Szembek Krzysztof A. 156, 292, 293 Starzyński (?) 174 Szembekowie 155 Starzyński ksiądz 85 Szeniawski S. 34 Stasiewicz Krystyna 145, 236 Szeptyccy 293 Staszewski Jacek 11, 249 Szeptycki Hieronim 91, 99, 100, 294, 296, Stawski Antoni 168, 215 298, 299 Stecki Jan 196, 260 Szeptycki Leon 273 Stecki Kazimierz Stanisław 194, 248 Szklarska Ewa 110, 164, 240, 241 Stecki Michał 196 Szołdrski Feliks 213 Stecki Tadeusz Jerzy 47 Szołdrski Ludwik 213, 217 Stępkowski Konstantyn 290 Szołdrski Władysław 115–116 Stępnik Krzysztof 100 Szpak Jan 49, 71 Stoiński Jacek 28, 128, 275, 283 362 Katarzyna Kuras Szumańczewski Ignacy 205, 258, 259 Tarło Jan 18, 19, 25, 26, 28, 30–32, 39, 41, Szumańczewski Jan 134, 162 58, 62, 101, 122, 127, 130, 138–141, Szumlański Andrzej 241 148, 154–156, 159, 160, 167, 172, 174, Szumlański Antoni 181 174, 185, 186, 188–190, 192, 193, 196, Szumlański Jan 195, 242, 256, 262 197, 199–201, 203–205, 207, 209, 210, Szumlański Roman 183, 260 215, 220, 238, 241, 242, 252, 269, 277, Szwykowski 291 284–297, 301 Szydłowski A., koniuszy 58 Tarło Karol 19, 53, 138 Szydłowski Jakub 285 Tarło Ludwika 101 Szydłowski Michał 289 Tarłowie 7, 195 Szydłowski Szymon 230 Tarnowiecki Jakub 193, 300 Szydłowski Teodor 102, 220, 222 Telefus Stanisław 275 Szymakowski Michał 223, 266 Ternes Jerzy 184 Szymanowski Marek 290 Tokarski, zarządca 54 Tokarzewski Józef 25, 140 Śliwa Leszek 62 Tomasz, kamerdyner 36, 75 Śmidziński, ksiądz 84 Tomaszewski Stanisław ksiądz 274 Średniowski Stanisław 180 Topolnicki F., korespondent J. Tarły 176 Świdziński, wojewodzic bracławski 257, 258 Topolska Barbara Maria 47, 51 Świdziński Jan 221, 284, 285 Trembiński Adam 275 Świdziński Kazimierz 211 Trembiński Aleksander J. ksiądz 97 Świdziński Michał 262 Treter Mikołaj 160 Świdziński Stanisław 103, 202, 209, 238, Trębiński Stefan 275 252, 273, 288, 296, 297 Trojanowski, deputat w 1749 r. 297 Świechowski 173 Trypolski Antoni 194 Święcicki Felicjan 214, 278, 301 Trzciński Stanisław 297 Święcicki Maciej 43 Trzebiński, klient 170 Świeżyński, poseł 262 Trzebiński Adam 157 Świeżawski Jan 190, 210 Tucci A. ksiądz 39 Świrski, klient 74, 81 Turner Jonathan H. 70 Świrski Aleksander (?) 81 Turnerie, sztukator 86 Świrski Jan 52, 92, 132, 133, 138, 199–202, Turski, klient 208 205, 238, 241, 251, 282, 283, 292 Turski Bonawentura ksiądz 99, 289, 299 Świrski ksiądz 91 Turski Józef Szymon 84, 224, 260, 262 Świrski Michał 181 Turski Julian 215 Turski Kazimierz 206, 288 Tabaczyński Bogdan 219 Turzański Ambroży ksiądz 99 Tadmor Naomi 65 Twardowski Ignacy 213 Tarkowski ksiądz 98 Tworzański T., korespondent J. Tarły 156 Tarło Adam, starosta goszczyński 30, 175, Tygielski Wojciech 30, 65, 69, 145, 306 205, 220, 252, 289 Tymiński, klient 158 Tarło Adam, wojewoda lubelski 20, 28, 58, Tymiński Antoni 274, 275, 289 140, 159, 188, 203, 209, 278, 284, 288, Tymiński Stanisław 238 292 Tyszka Wojciech 45 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 363 Ujma Magdalena 51, 132, 136, 142, 187 Węgleński (Węgliński) Franciszek 78, 185– Uliński Jan 77, 84, 96, 106, 123, 129, 132, 187, 242, 251, 253, 254, 268, 288, 289 134, 172, 181, 200, 201, 208, 210, 211, Węgliński Stanisław 131 272 Węgłowski, ekonom 53 Unruh Konstantin 246, 247 Wężyk Władysław 214 Urban Wacław 13 Wicki, patron 279, 285 Urbański Michał 170, 171 Wielchorski Feliks 77 Uruski Seweryn 13 Wielchorski Michał 111 Urwanowicz Jerzy 13, 51, 82, 89, 132, 224 Wielopolscy 155, 157 Ustrzyccy 21, 74, 83, 84, 91, 102, 108, 128, Wielopolska (?) 63 139, 144, 145, 167, 168, 200, 208, 272, Wielopolska Maria Anna z domu D’Arqu- 273, 277, 278 ien 16 Ustrzycka Ewa 88 Wielopolski Hieronim 157 Ustrzycki Bazyli 74, 84, 120, 124, 139, 144, Wielopolski Jan 157 171, 238, 252–254 Wielopolski Józef 157 Ustrzycki Bogusław 139, 144, 174, 255 Wieniawscy 21, 83, 84, 102, 108, 137, 139, Ustrzycki Hieronim 100 144, 162, 163, 168, 169, 171, 180, 185, Ustrzycki Maciej 82, 84, 144, 145, 147, 165, 197, 200, 208, 215, 272–274, 276–278, 167, 168 280, 281 Ustrzycki Stanisław 74, 82–84, 139, 166, Wieniawski Antoni 84 168, 188, 273 Wieniawski Marcin 21, 84, 113, 148, 162, 163, 165, 167, 169, 173–175, 180, 181, Villiers Thomas 25, 28 186, 191, 195, 210, 215, 226, 249, 286, Voss Ernst Johann 118, 298, 303 287 Wieniawski Roch 176 Walczak Wojciech 70, 239 Wierzbicki A. 53 Walewski Jan 215, 246, 263 Wierzbicki J. 269 Walichnowski Władysław ksiądz 285 Wierzbicki Paweł 39 Walicki Aleksander 50–52, 54, 58, 81, 87, Wierzbicz J. ksiądz 210 124, 126, 128, 136, 143, 154, 205, 206, Wietrzyński Antoni ksiądz 91, 273, 274, 280, 292 280 Waliszewski Kazimierz 8 Wilczek Henryk Wilchelm 117 Wasilewski Tadeusz 15 Wilczewski Franciszek 230, 249 Wawrzek, stangret 36 Wildner-Nurek Iwona 34 Wągrocki Adam 222 Wilkowski Aleksander 157 Wąż Aleksander 264 Williams Charles H. 117 Wąż Jan Mikołaj 191, 192, 225, 226, 282 Wilson Timothy D. 70 Wąż Józef 210 Wisłocki, klient 74 Wdziekoński Jan Kajetan ksiądz 95 Wisłocki Kilian 184 Wedl (Wedel?), pułkownik 185 Wisłocki Piotr 167, 168 Wereda Dorota 100 Wisner Henryk 66, 67 Wereszczyński Wiktoryn Ludwik 185, 186, Wiszniewski W. 34, 192 201, 246, 247, 251, 255, 256, 268, 278 Wiślicz Tomasz 47, 229 Węgleński Jan ksiądz 99 Wiśniewski A. ksiądz 25 Węgleński Wojciech 187 Wiśniowiecki (?) 289 Wiśniowiecki Janusz 280 364 Katarzyna Kuras Wiśniowiecki Michał Korybut 240, 241 Wydżga (?) 291 Witkowski A. 21, 35, 39 Wydżga Antoni 255 Witkowski Tomasz 34–38, 53, 60, 87, 126, Wydżga Leon 193 271, 273, 274 Wyhowski J. ksiądz 90 Witkowski Wojciech 302 Wyhowski Stanisław ksiądz 281, 282, 287 Witosławski Kazimierz 34, 57, 58, 192 Wykowski Szymon 167 Witoszyński Jan Józef 21, 27, 35, 39, 50, 53, Wyrzykowski, plenipotent 224 55, 59–61, 76, 152, 164 Wysocki Antoni ksiądz 289 Witski Józef 175 Wyszomirska Monika 291 Witusik Adam Andrzej 46, 302 Wyszpolski, patron 279 Władysław IV Waza 15, 47, 129, 240 Wyszpolski Antoni 173, 174 Włochacki Michał 36 Wyżycki Mikołaj Gerard arcybiskup 170 Wodzicki Michał, pisarz grodzki kruszwicki Wyżycki Sebastian 274, 275 289 Wodzicki Michał, podkanclerzy koronny Zabagłowicz Andrzej 44 26, 81, 193, 296, 297 Zabiełło Antoni 233, 234, 251 Wojciech, cukiernik 37 Zagórski Franciszek 196 Wojciech, pachołek 80 Zahorski Andrzej 23 Wojczyński Teodor 300 Zajączkowski Jakub ksiądz 96 Wolański, patron 74, 279, 285 Zakrzewski Jan Wyssogota 271, 272, 275 Wolański Jan 77 Zakrzewski Józef 77, 206 Wolański Józef 256, 285, 286, 297 Zaleski, rzekomy podczaszy drohicki 225 Wolińska, żona Józefa 79, 80 Zaleski Stanisław 52, 128 Woliński Jan Kanty ksiądz 98 Załuska Teofila 163 Woliński Józef 28, 35, 40, 41, 49, 51–56, 58, Załuski Andrzej Stanisław 30, 109, 152, 59, 62, 76, 79, 80, 83, 92, 95, 122, 128, 163, 221, 250, 272, 276, 288, 299 133, 136, 152, 194, 195, 202–205, 207, Załuski Franciszek 163 209, 210, 247, 279–281, 285 Załuski Józef Andrzej 18, 20, 76, 86, 90, Wolski Marian 12 91, 93, 109, 301 Wolter 16 Załuski Paweł 74, 299 Wołczański, plenipotent 75 Zamorski Krzysztof 44, 50 Wołłowicz Antoni ksiądz 99, 295 Zamoyska Ludwika z Poniatowskich 110, Wood J. 33 118, 128 Woodward Jerzy 16, 117 Zamoyski Andrzej 23, 142, 218, 222, 266, Worcell Stanisław 183, 211, 297 300 Woronicz, podczaszy (?) 216 Zamoyski Jan 69 Woronicz Nikodem Kazimierz 195, 284 Zamoyski Tomasz 18, 91, 116 Woronieccy 198 Zaremba Szymon, sędzia ziemski sieradzki Woroniecki Walerian 76, 82, 100, 144, 199, 296 200, 204, 210, 239, 244, 248 Zaszczyńscy 224 Woszczarski Andrzej ksiądz 36, 91, 93 Zaszczyński Auktor 84, 225 Woźniakowa Maria 11 Zawadzki, klient 74, 169 Wójcik-Góralska Danuta 184 Zawadzki Ludwik 167, 170 Wroughton Thomas 111 Zawadzki Wacław 19, 25, 90 Wróblewski ksiądz 96 Zawisza Stanisław 36, 88 Wybranowscy 188 Zbierzchowski Jan 122, 170–173, 271 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 365 Zbierzchowski Józef ksiądz 90, 99 Zboiński Michał 219 Zborowski, kasztelanic czechowski 189 Zernack Karl 11 Zielińska Teresa 11, 13, 15–17, 26, 43, 46, 47, 109, 129 Zielińska Zofia 8, 11, 12, 22, 23, 58, 68, 70, 103, 121, 125, 140, 141, 167, 173, 198, 218, 233, 244, 245, 247–255, 266, 267, 288, 290, 292, 294, 296, 303, 305 Zielonka Antoni 253 Zwierzchowski Mikołaj 194 Zwierzykowski Michał 214

Żaliński Jan 208 Żądłowski, uczeń 86 Żbijewski Paweł 275 Żebrowski Wojciech 160 Żerek-Kleszcz Hanka 12 Żurawska-Witkowska Alina 86 Żuromski ksiądz 98 Żurowski 173 Żygulski Zdzisław junior 16