Wiadomości Gródeckie Haradockija Nawiny Gazeta o Ziemi Gródeckiej i jej Mieszkańcach l Nr 6 (227) l Czerwiec 2015 l Cena 4,00 zł ja jest jak tlen jak jest ja l l dę Dyrektorem GCK z dzieci gródeckich zabawy Fot. Radosław Kulesza Dzień Otwarty Funduszy Europejskich Relacja z sesji Rady Gminy Rady sesji z Relacja

l Wywiad z Heleną Głogowską l Malarze w plenerze w Malarze l Spacer na Ru na Spacer

l Rozmowa l Dawne l Pas - -

2

DZIEŃ OTWARTY FUNDUSZY EUROPEJSKICH fot. Radosław Kulesza

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Od Redaktor Naczelnej 3

dzieciństwa i miejsca z nimi zwią- szkolnego. 80 lat temu tradycją nym deszczom rośliny rosną jak zane. Dla dzieciaków z centrum już były szkolne wycieczki na szalone. Cieszę się z tego powo- najważniejszym miejscem zabaw Rudę. Podczas spaceru ze szko- du, deszcz jest jak balsam na na- była rzeka Supraśl. Dla mnie z ły przy ul. Białostockiej, dzie- sze waliłskie piaski. Najpiękniej ulicy Michałowskiej – cmentarz ciaki myślały już tylko o jednym mają się wszystkie „chwasty”. Na prawosławny. To tam bawiliśmy – wskoczyć do ciepłej i czystej przykład taki oto glistnik zwany się głównie w wojnę, wcielając wody. Obowiązkowe było pozo- jaskółczym zielem, w którym się w bohaterów z kultowego fil- wanie fotografowi na tle stawu. drzemią, tak jak i w innych dzi- mu o czterech Pancernych i psie Kąpielisko na Rudzie zaczynało kich roślinach, ogromne uzdra- Szariku. Był jeszcze „Baheniec” tętnić życiem, pod koniec czerw- wiające moce. Grupa Gospodyń i brodzenie na boso po zalanej łą- ca pojawiali się już pierwsi kolo- Gródeckich na swoim ostatnim ce. Jestem ciekawa, jakie zabawy niści z Białegostoku. Miejsce to, spotkaniu, niczym najbardziej i emocje z nimi związane Wam się zapomniane kompletnie, zostało wytrawne znachorki rozcierała Śmietankowe lody przypomną. To dziecięcym tema- przypomniane dzięki wydarze- ziele glistnika w moździerzach, tom i samym dzieciom w dużej niu zorganizowanemu przez To- aby zamknąć jego drogocenne Czerwiec. Taki dziecięcy mie- części oddajemy głos w tym nu- warzystwo Przyjaciół Ziemi Gró- właściwości w maści. Idealnej na siąc. Na początku – Dzień Dziec- merze. To one mówią o swoich deckiej – „Retrospekcja – spacer zmiany skórne. A propos roślin- ka. Pamiętam obłędny smak śmie- pasjach i nie jest to wcale miłość na Rudę”. Siedząc na kocyku nad nych szaleństw, przypomniałam tankowych lodów z budki przy do Internetu, tylko fajne, mądre brzegiem stawu poczuliśmy się sobie, że na początku czerwca dawnej Gospodzie, zjadanych zajęcia, które może kiedyś połą- niczym przedwojenne „daczni- można zrobić sałatkę lub gołąbki łapczywie z tej okazji. Tego dnia czą ze swoim zawodem. Rysują, ki”. Nie jest łatwo rekonstruować z liści funkii, tak popularnej w na- można było bezgrzesznie bawić interesują się muzyką, sportem, dawne miejsca i ich historię, ma- szych ogrodach. Mam zamiar wy- się od rana do wieczora. Zresztą składają modele samolotów, pi- jąc do dyspozycji jedynie okru- próbować. Koniecznie w czerw- cały miesiąc sprzyjał beztroskim szą opowiadania i wiersze. Mają chy, strzępy opowieści, czasem cu obudźmy w sobie tę dziecięcą zabawom, to było już takie wa- w sobie dużo wrażliwości i tole- wykluczające się. Przeczytacie chęć do eksperymentowania. kacyjne preludium. Zapytaliśmy rancji. Zwróćcie uwagę na ich po- o tym wszystkim w reportażu o naszych mieszkańców o dawne etyckie teksty o Gródku. Rudzie. Dorota Sulżyk ▲ gródeckie zabawy z czasów ich Koniec czerwca – koniec roku Dzięki tegorocznym wiosen- Dzień Otwarty Funduszy Eurpopejskich 8 maja 2015 roku uczestniczyliśmy w dru- scenkę teatralną „Romeo i Julia”, mini kon- Podlascy filmowcy Sławomir Szeremeta (z giej ogólnopolskiej edycji Dni Otwartych cert zespołu „Kazka”, tematyczne występy Walił-Stacji) i Marek Włodzimirow są auto- Funduszy Europejskich. Był to doskona- dzieci i młodzieży z Zespołu Szkół w Gród- rami zwycięskiego filmu „Jesień w Puszczy ły moment na prezentacje uczniów, poka- ku, pokaz iluzjonisty Tomasza Sadowskiego, Knyszyńskiej z lotu ptaka” w pierwszej edy- zanie projektów dofinansowanych z Fun- a także prezentacje zespołów tanecznych i cji DRON Festiwalu w Gdyni. Mgła nad doliną duszy Europejskich realizowanych na te- wokalnych z GCK. Równolegle odbywały Supraśli, nad rezerwatem Krzemianka, przelot renie Gminy Gródek i spędzenie atrakcyj- się zawody sportowe w piłkę nożną, konkurs nad drewnianymi cerkiewkami, zabytkowymi nego dnia nad Zalewem w Zarzeczanach wiedzy o UE „Europa da się lubić” i aero- kościółkami, monasterem w Supraślu, ruinami dla wszystkich mieszkańców Naszej Gminy. bik. Obok sceny zorganizowano wysta- kościoła w Jałówce – takie obrazy zobaczyć Organizatorem Dnia Otwartych Fundu- wę fotograficzną inwestycji zrealizowanych można w tym ponad pięciominutowym filmie szy Europejskich była Gmina Gródek we przez Gminę Gródek przy wykorzystaniu nakręconym z drona. Zdjęcia do niego trwały współpracy z Zespołem Szkół, Gminnym środków unijnych i ekspozycję tematycz- prawie trzy miesiące. Sławomir Szeremeta na Centrum Kultury i Komunalnym Zakła- nie powiązanych wydawnictw. Swoje na- co dzień działa pod szyldem Kreo, realizując dem Budżetowym. W działania zaanga- mioty z atrakcjami edukacyjnymi dla dzie- m.in. wirtualne spacery. Z filmem związany żowały się również Polskie Towarzystwo ci wystawiły Nadleśnictwo Waliły i PTOP. jest także profesjonalnie Marek Włodzimi- Ochrony Ptaków i Nadleśnictwo Waliły. Stowarzyszenie Dzieci i Młodzieży Niepeł- row. (js) W tym dniu, kolorowy korowód biorący nosprawnej „Lepsze Jutro” zorganizowa- swój początek w Zespole Szkół w Gródku ło loterię fantową. Wielkim zainteresowa- o godzinie 10-tej dotarł na miejsce wyda- niem cieszyły się atrakcje dla najmłodszych: PODZIĘKOWANIE rzenia. Tam, Wójt Gminy Gródek pan Wie- zjeżdżalnia, kącik malowania twarzy i kącik dla sław Kulesza przywitał wszystkich przy- balonowy, bungee. Wolontariusze ze Sto- Nadleśnictwa Waliły byłych 340 uczniów, nauczycieli, rodziców, warzyszenia ANAWOJ i nauczyciele z ZS mieszkańców Gminy Gródek i przedstawi- w Gródku malowali twarze, organizowali Serdecznie dziękujemy za Państwa wkład, cieli instytucji zaangażowanych w wyda- gry i zabawy ruchowe. Wszyscy spędzający zaangażowanie i pomoc przy realizacji wyda- rzenie. Pan Wójt przekazał zebranym in- atrakcyjnie czas nad zbiornikiem w Zarze- rzenia Retrospekcja – spacer na Rudę. Mamy formacje dotyczące pozyskanych kwot na czanach otrzymali gorący bigos, kiełbaski z nadzieję, że nasza współpraca zaowocuje jesz- projekty dofinansowane z Funduszy Eu- grilla, ciasto, racuchy, kawę , herbatę i wodę. cze wieloma wspólnymi działaniami ukazują- ropejskich, mówił o zrealizowanych in- Dzień Otwarty Funduszy Europej- cymi wyjątkowość Ziemi Gródeckiej. westycjach i tych będących w realizacji. skich kolejny raz pokazał korzyści wyni- Po części oficjalnej uczniowie, rodzice i kające z realizowanych projektów dzięki Barbara Niczyporuk - Przewodnicząca mieszkańcy mogli oglądać na scenie pro- dofinansowaniu Funduszy Europejskich. TPZG gram artystyczny pt.: „Podróż po Europie”, Danuta Garkowska ▲

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 4 Relacja VI Sesja Rady Gminy - 30.04.2015 Obrady VI Sesji otworzył i sprawie zwiększenia dotacji ce- wiatowej przez Załuki oraz dro- ne oraz nie zapewniono tajności prowadził Przewodniczący Ra- lowej na realizację zadań wła- gi gminnej w Waliłach, w ramach wyborów. I tę uchwałę również dy Gminy Wieczysław Gościk. snych z przeznaczeniem na wy- Narodowego Programu Przebu- przegłosowano jednogłośnie. Na początku poinformował, iż 24 chowanie przedszkolne – 8 584 dowy Dróg Lokalnych, z czego Przewodniczący Rady Wieczy- kwietnia 2015 r. zmarł profesor zł; wprowadzeniem do budżetu 25% kosztów to środki własne. sław Gościk, przystępując do re- Władysław Bartoszewski – pol- alizacji kolejnego punktu porząd- ski historyk, publicysta, dzienni- ku obrad stwierdził, iż obejmuje karz, pisarz, działacz społeczny i on ocenę zasobów pomocy spo- polityczny oraz dyplomata. Na- łecznej. Poinformował, że doku- stępnie Przewodniczący poprosił ment opracowany przez Gmin- wszystkich zebranych o powsta- ny Ośrodek Pomocy Społecznej, nie i uczczenie pamięci Włady- Radni otrzymali wraz materia- sława Bartoszewskiego minutą łami na dzisiejszą Sesję. Ocena ciszy. Przed przystąpieniem do zasobów pomocy społecznej by- uchwalenia porządku obrad, prze- ła również przedstawiona przez głosowano wprowadzenie do nie- Kierownika Gminnego Ośrodka go punktu dotyczącego „podjęcia Pomocy Społecznej na ostatnim uchwały w sprawie zlecenia Ko- wspólnym posiedzeniu komisji misji Rewizyjnej zbadania skar- stałych Rady Gminy. Do przedsta- gi na przeprowadzenie wyborów Kulesza Radosław Fot. wionej oceny nie było pytań i zo- Sołtysa Sołectwa ”. Cała Rada Gminy głosuje „za” stała ona przyjęta do wiadomości. Po przedstawieniu porząd- ku obrad Wójt Gminy Wie- dotacji dla Powiatu Białostockie- Radny Janusz Cimochowicz Interpelacje, zapytania sław Kulesza przedstawił in- go z przeznaczeniem na dofinan- zapytał, czy wystarczy pieniędzy i wnioski radnych formację na temat swojej pra- sowanie opracowania dokumen- na przebudowę tej drogi. Wiesław Jako pierwszy głos zabrał Rad- cy w okresie międzysesyjnym. tacji projektowej na przebudowę Kulesza – Wójt Gminy wyjaśnił, ny Piotr Szutkiewicz, który za- Wieczysław Gościk – Prze- z rozbudową drogi powiatowej iż „gdyby nie było możliwości pytał, czy przy dofinansowaniu wodniczący Rady przystępując nr1437B Słuczanka-Waliły-Za- pokrycia finansowego tego przed- pojazdu dla Policji, służby te bę- do realizacji kolejnego punktu po- łuki- – 10 000 zł; wnio- sięwzięcia, nie podejmowaliby- dą kontrolowały nie tylko prze- rządku obrad stwierdził, iż obej- skiem Komendy Miejskiej Po- śmy się wykonania tego zadania”. ładowane samochody ciężarowe, muje on podjęcie uchwał, któ- licji na dofinansowanie zakupu Podkreślił również, iż są jeszcze ale również zwracały uwagę na rych projekty Radni otrzymali pojazdu służbowego - 12 000 zł. tzw. „wolne środki”. Radni jed- inne wykroczenia w celu popra- wraz materiałami na dzisiejszą Kolejnym projektem była nogłośnie poparli ten projekt. wy bezpieczeństwa. Wójt Gmi- Sesję. Poinformował również, uchwała w sprawie udzielenia Następnie radni zajęli się ny Wiesław Kulesza stwierdził, że projekty uchwał były szcze- pomocy finansowej Powiatowi uchwałą w sprawie członkostwa że działania Policji będą zwró- gółowo omawiane na wspólnym Białostockiemu na dofinanso- Gminy Gródek w Lokalnej Gru- cone w szczególności na pojaz- posiedzeniu komisji stałych Ra- wanie zadania inwestycyjnego pie Działania – Puszcza Knszyń- dy, które przewożą duże ładunki. dy Gminy 28 kwietnia 2015 r. w zakresie dróg powiatowych. ska, której projekt był szczegóło- Celem jest eliminacja przełado- Pierwszym z projektów była Merytoryczne i prawne uzasad- wo omawiany na ostatnim wspól- wanych ciężarówek, które nisz- uchwała w sprawie proponowa- nienie uchwały przedstawił Wójt nym posiedzeniu komisji stałych czą nawierzchnie dróg, co następ- nych zmian w budżecie Gminy Gminy Wiesław Kulesza. Wyja- Rady Gminy. Nie zgłoszono do nie generuje koszty ich naprawy. Gródek na 2015 r., które omó- śnił, iż Gmina Gródek udziela w niego żadnych pytań i uwag i po Oznajmił, iż dofinansowany sa- wiła Zastępca Skarbnika Joan- 2015 r. Powiatowi Białostockie- przeczytaniu projektu uchwały mochód będzie samochodem nie- na Kunikowska. Poinformowa- mu pomocy finansowej w kwo- przez Przewodniczącego, radni oznakowanym, który w szczegól- ła, że zmiany w planie dochodów cie 10.000 zł na dofinansowa- jednogłośnie podjęli uchwałę. ności będzie kontrolował prze- i wydatków dokonane zostały w nie zadania, które jest związane Czwartym i ostatnim projek- ładowane pojazdy, ale również związku z: pismem Ministra Edu- z opracowaniem dokumentacji tem, którym zajmowali się radni będzie zwracał uwagę na inne kacji Narodowej w sprawie sub- projektowej, dotyczącej przebu- była uchwała w sprawie zlece- wykroczenia. Radny Piotr Szut- wencji oświatowej – zwiększe- dowy z rozbudową drogi powia- nia Komisji Rewizyjnej zbadania kiewicz zgodził się z wypowie- nie dotacji dla Stowarzyszenia towej Nr 1437B Słuczanka- Wa- skargi na przeprowadzenie wybo- dzią Wójta Gminy, jednak zwró- „Załuki nad Supraślą” na pro- liły- Załuki- Sofipol. Wójt Gmi- rów Sołtysa Sołectwa Mieleszki. cił również uwagę, aby działania wadzenie Niepublicznej Szkoły ny poinformował również, iż jest Przewodniczący Rady odczy- Policji wytworzyły wśród miesz- Podstawowej w Załukach – 63 sporządzony projekt przebudowy tał wniosek, zawierający zarzu- kańców nawyki związane z prze- 539 zł w związku z kalkulacją drogi przez miejscowości Załuki ty mieszkańców wsi Mielesz- strzeganiem przepisów, ponieważ kwoty części oświatowej sub- i Waliły. Oznajmił, że w planach ki do wyborów przeprowadzo- często się zdarza, że ludzie par- wencji ogólnej na realizację za- jest wystąpienie z wnioskiem o nych 25 kwietnia 2015 r. Według kują swoje samochody w pobliżu dań wymagających stosowania dofinansowanie kosztów zada- mieszkańców wybory nie zostały skrzyżowania lub wzdłuż ulicy. specjalnej organizacji nauki i me- nia inwestycyjnego, obejmują- przeprowadzone zgodnie z pro- Wójt Gminy Wiesław Kulesza tod pracy dla dzieci i młodzieży; cego przebudowę odcinka drogi cedurami, m.in. w głosowaniu poinformował, iż w najbliższym pismem PUW w Białymstoku w powiatowej nr 1437B i drogi po- brały udział osoby nieuprawnio- czasie zostanie powołana Komi-

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Relacja 5 sja, która zadecyduje, gdzie po- ności itp.). Utrudnieniem jest m.in. informacje dotyczące pracy recki stwierdził, iż problem ten wstanie zakaz parkowania i za- również to, że w okresie zimo- wójta, czy najnowsze wydarzenia od lat jest zgłaszany. Wójt Gmi- trzymywania się oraz gdzie zo- wym posypka piaskowo-solna szkolne. Odpowiedzi udzieliła ny – Wiesław Kulesza stwierdził, stanie stworzone przejście dla przedostaje się do kanalizacji i również Dorota Sulżyk – Redak- iż złożony wniosek powinien być pieszych, które będzie umiej- zapycha pompy. W ubiegłym ro- tor Naczelna „Wiadomości Gró- inicjatywą mieszkańców. Gmina scowione w okolicach banku. ku zostało zakupionych 5 pomp. deckich”, którą bardzo zdziwiła będzie realizowała zadanie zwią- Radny Piotr Szutkiewicz zapy- Monitoring sieci kanalizacyjnej, propozycja zmiany, ponieważ ga- zane z równaniem dróg powiato- tał również, czy zostaną podjęte który znajduje się w miejscowo- zeta jest bardzo ważna dla lokal- wych na własny koszt, ponieważ odpowiednie działania w sprawie ści Waliły-Dwór, działa bardzo nej społeczności. Jeżeli informa- liczne interwencje nie odnoszą likwidacji nielegalnych wysypisk dobrze. Pan Mirosław Gryko pod- cje z życia Gminy byłyby przed- skutku. Należy zaprosić Dyrek- śmieci. Odpowiadając na to pyta- kreślił, że w przyszłości planowa- stawiane w formie kwartalnika tora Powiatowego Zarządu Dróg nie Wójt Gminy wyjaśnił, iż nie- ne są inwestycje związane z mo- – nie sposób by było nadążyć na kolejną Sesję Rady Gminy. legalne wysypisko śmieci znaj- za wszystkimi aktualnościami. Radny Grzegorz Borkowski duje się w okolicach wsi Bielewi- Nie można poprzestać tylko na podziękował Pani Dorocie Sul- cze. Działka, na której jest niele- zamieszczaniu informacji z Sesji żyk – Redaktor Naczelnej „Wia- galne wysypisko jest własnością Rady Gminy. Obecnie stworzono domości Gródeckich”, iż podję- 57 osób, w większości miesz- nową rubrykę dotyczącą „Wieści ła się funkcji redagowania gaze- kańców Bielewicz. Aby nastąpi- Szkolnych”, ponieważ szkoła jest ty. Stwierdził, iż gazeta jest do- ło przejęcie danej działki przez ważnym miejscem w gminie. Re- brze redagowana i prowadzona. Gminę, należy przeprowadzić daktor naczelna powiedziała, że Pierwszy numer, który się ukazał postępowanie spadkowe, jednak wydawanie gazety wymaga du- był ciekawy i różnorodny. Rad- jest to utrudnione z powodu nie- żego wysiłku, że stara się dbać o ny Grzegorz Borkowski poru- żyjących już właścicieli gruntu. to, aby była urozmaicona, posia- szył sprawę Afrykańskiego Po- Próbowano również grodzić da- dała różne formy gatunkowe i za- moru Świń – zapytał, czy są nowe ny teren, aby uniemożliwić wy- Sulżyk Dorota Fot. wierała artykuły na różne tematy. ogniska choroby i czy gmina pla- rzucanie śmieci. Obowiązkiem Mirosław Gryko - Kierownik KZB Radny Janusz Cimochowicz nuje udzielić pomocy poszkodo- właścicieli działki, na której po- stwierdził, iż utrzymywanie cze- wanym rolnikom. Wójt Gminy – łożone jest wysypisko jest uprząt- nitoringiem sieci kanalizacyjnej. goś na siłę nie ma sensu. Dorota Wiesław Kulesza poinformował, nięcie zgromadzonych śmieci. Radny Janusz Cimochowicz Sulżyk wyjaśniła, że gazecie lo- iż nie ma nowych ognisk choroby Radna Wiera Tarasewicz za- zwrócił uwagę na prace Obwo- kalnej nie brakuje tematów, pro- wśród świń. Pracownik przygotu- pytała, dlaczego w budżecie gmi- du Drogowo – Mostowego w blem jest wręcz odwrotny, nie je informację, również do gazety, ny na 2015 r. przy inwestycji mo- Michałowie. Jest wiele zastrze- sposób zmieścić wszystkich ma- jak wygląda sprawa ASF. Kolej- dernizacji oczyszczalni nie ma żeń i uwag co do prac związa- teriałów. Redaktor naczelna raz ną sprawą, którą poruszył Rad- wspomnianej sprawy dotyczącej nych z równaniem dróg i stanem w miesiącu spotyka się z gronem ny Grzegorz Borkowski był stan kanalizacji. Interesowało ją też, faktycznym po ich wyrównaniu redakcyjnym. Wójt Gminy Wie- jakości wody w Bobrownikach. czy jest monitoring sieci kana- na odcinku – Świ- sław Kulesza stwierdził, iż na- Sołtys Leszek Małaszewski lizacyjnej lub urządzenie do jej słoczany oraz . kład gazety bardzo szybko znika z stwierdził, iż woda jest zapa- czyszczenia. Wójt Gminy Wie- Radny zwrócił się z wnioskiem o punktów sprzedaży, co świadczy chowa. Wywiercono nową stud- sław Kulesza odpowiedział, iż interwencję dotyczącą złego sta- o tym, że gazeta jest potrzebna. nię, w miejscu, gdzie były skła- w budżecie gminy na 2015 r. nie nu drogi w miejscowości Świsło- Wójt Gminy, udzielając odpo- dowane nawozy. Sołtys zwrócił ma mowy o kanalizacji, ponie- czany, powołanie Komisji i oceny wiedzi na poprzednie pytanie, się do Pani Doroty Sulżyk – re- waż Gmina będzie starała się po- zniszczonej drogi. Zgłosił wnio- stwierdził, iż tworzenie enkla- daktor naczelnej „Wiadomości zyskać środki na przydomowe sek o zaproszenie Kierownika wy na prywatnych działkach le- Gródeckich”, w sprawie wysy- oczyszczalnie ścieków. Stwier- Obwodu Drogowo – Mostowe- śnych jest efektem tego, że Gmi- łania egzemplarzy lokalnej ga- dził, iż Gródek jest podłączony go na Sesję Rady Gminy, bądź na Gródek jest położona na Ob- zety w stronę „ściany wschod- do sieci kanalizacyjnej, a sprawy wspólne posiedzenie komisji sta- szarze Natura 2000. Ministerstwo niej”. Mirosław Gryko – Kie- remontowe nie są uwidaczniane łych Rady Gminy. Radny zapytał Środowiska bezustannie wpro- rownik KZB stwierdził, iż stara w wykazie inwestycyjnym. Od- również, dlaczego na prywatnych wadza nowe obszary. Nadleśnic- studnia została zlikwidowana, z powiedzi udzielił również Miro- działkach leśnych Nadleśnictwo two twierdzi, iż system informo- powodu pojawienia się w wodzie sław Gryko – Kierownik KZB, tworzy i wydziela enklawy w wania właścicieli jest właściwy. związków azotanów i azotynów. który stwierdził, że na każdej celu ochrony przyrody bez zgo- Wójt Gminy – Wiesław Ku- Nie było możliwości wytrącenia przepompowni ścieków jest wi- dy właścicieli. Stwierdził też, iż lesza zwrócił się do Sołtysa wsi tych związków z wody, dlatego zualizacja sygnalizacyjna, która „Wiadomości Gródeckie” powin- Świsłoczany – Romana Zareckie- też na działce gminnej powsta- informuje o utrudnieniach. Jest ny być tworzone w formie biule- go z prośbą o złożenie wniosku ła nowa studnia. Firma Hamil- sterowana elektronicznie i funk- tynu informacyjnego, periodyku przez mieszkańców do Powiato- ton prowadzi stały monitoring. cjonuje w ekstremalnych wa- lub kwartalnika. Powinno się w wego Zarządu Dróg w Białym- Badania pokazują, że woda jest runkach. Kierownik KZB pod- niej zamieszczać głównie relacje stoku w sprawie naprawy drogi. zdatna do picia. Zapach wystę- kreślił, iż mieszkańcy Gródka z sesji Rady Gminy. Wójt Gminy Podkreślił, iż biorąc pod uwagę puje wyłącznie w blokach. Nie bardzo lekceważąco podchodzą – Wiesław Kulesza stwierdził, że stan drogi zgodzimy się na par- możemy podważać wyników ba- do sprawy. Często zdarza się nasza lokalna gazeta od lat ma ta- tycypację po akceptacji wnio- dań. Według SANEPIDU – woda tak, iż kanalizacja jest zapchana ki charakter, w której są zamiesz- sku przez Zarząd Powiatu Bia- nadaje się do spożycia. Przewod- (np. szmatami, resztkami żyw- czane informacje z życia Gminy, łostockiego. Sołtys Roman Za- niczący Rady stwierdził, iż spra-

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 6 Relacja wa jest niezrozumiała, a wyniki ciągowa w Gródku została wybu- nia drogi w Zarzeczanach oraz ła się z wypowiedzią i potwier- badania wody pokazują, iż woda dowana w latach 70-tych. Na od- wniosek o sprzątnięcie śmieci w dziła, iż jest to ważna sprawa. jest zdatna do picia. Wójt Gmi- cinku 6,8 km są stare rury. Gdyby niebieskich workach, które znaj- Ewa Jasińska - mieszkanka ny – Wiesław Kulesza stwier- było większe ciśnienie, byłoby dują się przy drodze na trasie Wa- Sołectwa Mieleszki zapytała, dził, iż temat się powtarza i za- mnóstwo awarii. Jest potrzebna liły-Dwór – Waliły-Stacja. Radna kiedy odbędzie się kolejna Se- proponował zlecić dodatkowe nowa inwestycja, która polega- podziękowała Dorocie Sulżyk, za sja Rady Gminy i w jakim termi- badanie wody. Mirosław Gryko łaby na rozbudowie i dostoso- podjęcie się zadania redagowania nie zostanie rozpatrzony wnio- – Kierownik KZB podkreślił, iż waniu przekroju rur. Kierownik gazety oraz złożyła gratulacje dla sek mieszkańców wsi Mieleszki SANEPID nie informuje o ter- KZB zwrócił się z prośbą o zgła- Jerzego Ostapczuka – Dyrektora o przeprowadzenie powtórnych minach badań, zdarza się, że ro- szanie awarii na bieżąco. Prze- GCK, życząc mu owocnej pracy. wyborów na Sołtysa. Wieczy- bi to wyrywkowo. Wójt Gminy wodniczący Rady – Wieczysław Wójt Gminy Wiesław Kulesza sław Gościk – Przewodniczący – Wiesław Kulesza zapropono- Gościk potwierdził, iż zgłoszenia Rady poinformował, iż zgodnie wał, aby w takiej sytuacji zmienić telefoniczne są natychmiast reali- z uchwałą Rady Gminy Gródek punkt poboru wody do badania. zowane przez pracowników KZB. w sprawie zlecenia Komisji Re- Radny Grzegorz Borkowski Radna Joanna Sołowiej po- wizyjnej zbadania skargi na prze- zwrócił się z pytaniem do Pana dziękowała Dorocie Sulżyk, za prowadzenie wyborów Sołtysa Jerzego Ostapczuka – Dyrektora podjęcie się zadania, jakim jest Sołectwa Mieleszki, zgodnie z GCK, jak widzi dalszą pracę zwią- redagowanie gazety. Zgłosiła pro- §2 wyznacza się termin rozpa- zaną z funkcjonowaniem GCK blem wałęsających się psów. Za- trzenia skargi przez Radę Gmi- i jakie ma plany na przyszłość. proponowała, aby przygotować ny Gródek do 30 czerwca 2015 Dyrektor GCK Jerzy Ostap- informacje na temat obowiązków r. Przewodniczący Rady zapytał, czuk odpowiedział, iż zgodnie z właścicieli psów w formie plaka- jak wygląda sytuacja związana z planem działań nie będzie więk- tów lub ulotek i przekazać soł- egzekwowaniem kwot za opła- szych zmian w kalendarzu imprez, tysom. Należy zobligować wła- ty za śmieci. Wójt Gminy – Wie- który jest aktualizowany. Działa- ścicieli psów do ich pilnowania Sulżyk Dorota Fot. sław Kulesza poinformował, iż nia będą skierowane w stronę kre- i kontroli. Przewodniczący Rady Radna Anna Petelska zostały wysłane upomnienia do atywności i nowatorskich działań, Wieczysław Gościk stwierdził, iż mieszkańców, którzy zalegają z aby każdy chętny mógł znaleźć na tablicach ogłoszeń są wywie- stwierdził, iż droga zostanie popra- opłatami, wykonywane są rów- swoje miejsce w GCK. Obecnie szone informacje na temat obo- wiona, a śmieci zostaną zabrane. nież rozmowy telefoniczne, pod- GCK jest na etapie tworzenia spi- wiązków właścicieli psów. O ile czas których pracownicy przy- su z natury. Zostanie stworzony mu wiadomo, na każdą informa- Sprawy różne pominają o wnoszeniu zaległości raport, na podstawie którego bę- cję w sprawie bezpańskich psów Przewodniczący Rady jako opłat za śmieci. Lilia Waraksa – dą podejmowane działania na- jest reakcja. Wałęsające się psy pierwszej udzielił głosu Joan- Sekretarz Gminy poinformowała, prawcze. Impreza „Siabrouska- są systematycznie odławiane. nie Lech – Sołtys Sołectwa Za- iż po wysłaniu upomnienia i bra- ja Biesieda” nie będzie typowym Zwrócił się z prośbą o rozsądne łuki, która poruszyła sprawę do- ku reakcji, sprawa będzie kiero- koncertem, a będzie powrotem do reakcje w naprawdę poważnych tyczącą upoważnienia nowo wy- wana do egzekucji komorniczej. wspólnego biesiadowania. Odby- sytuacjach, w przypadku kiedy branych sołtysów do zbierania Zastępca Skarbnika Joanna ła się również rozmowa z Panią psy są agresywne lub przebywają opłat za podatki. Lilia Waraksa Kunikowska poinformowała, iż Anną Grycuk – Dyrektorem Ze- bez kontroli przez dłuższy czas. – Sekretarz Gminy poinformo- osoby, które do tej pory pełniły społu Szkół w Gródku, w spra- Radna Małgorzata Popławska wała, iż po wyborach wszystkich funkcję sołtysa dalej mogą być wie zorganizowania referendum podziękowała za ustawienie kosza sołtysów zostanie sporządzona inkasentami i zbierać należności wśród młodzieży, dotyczącego na ulicy Błotnej w Gródku. Przy- uchwała w sprawie wyznacze- od mieszkańców z tytułu podatku. wyrażenia opinii w związku z pomniała o potrzebie ustawienia nia inkasentów upoważnionych Radna Anna Petelska zwróciła dalszym działaniem i pracą GCK. ławeczek dla osób starszych w do zbierania opłat za podatki. się do Lilii Tomaszewskiej – Soł- Radna Alina Gościk zgłosiła, okolicach mostu i szkoły. Radna Halina Lisowska – Sołtys tys Sołectwa Królowe Stojło, iż iż na ulicy Wschodniej jest niskie zgłosiła wniosek o posadzenie róż Sołectwa Borki zgłosiła po- problem zagrożenia ze strony ro- ciśnienie wody. Złożyła również na skrzyżowaniu ulicy Białostoc- nowny wniosek o wyrównanie werzystów jest widoczny i znany, gratulacje dla Doroty Sulżyk – kiej i Michałowskiej. Przewod- drogi do Borek. Wójt Gminy – jednak problem z samochodami Redaktor Naczelnej „Wiadomo- niczący Rady stwierdził, iż bę- Wiesław Kulesza stwierdził, iż ciężarowymi jest bardziej poważ- ści Gródeckich”, wyrażając na- dzie wykonana aleja róż w parku. sprawa jest znana. Nadleśnic- ny. Potwierdziła to Ewa Jasińska dzieję, iż gazeta będzie wydawa- Radny Grzegorz Borkow- two Supraśl oceniło drogę w - mieszkanka Sołectwa Mieleszki. na w niezmienionej formie. Po- ski zapytał, czy gmina ma swój celu jej uporządkowania, nato- Tuż po przyjęciu protoko- wiedziała, iż nie wyobraża sobie wkład dotyczący Karty Dużej miast Powiat podjął się zadania łu obrad V Sesji Rady Gminy, gazety bez „wieści szkolnych”. Rodziny. Radny zgłosił wnio- wyrównania i podsypania dro- Przewodniczący Rady Wieczy- Mirosław Gryko – Kierownik sek, aby obniżyć stawkę opłat za gi, sprawa zostanie wyjaśniona. sław Gościk zamknął obrady KZB stwierdził, iż ciśnienie wody śmieci dla rodzin wielodzietnych. Lilia Tomaszewska – Sołtys VI Sesji Rady Gminy Gródek. jest właściwe. Zdarzają się spadki Wójt Gminy Wiesław Kulesza Sołectwa Królowe Stojło zwró- ciśnienia wody, mniej więcej co stwierdził, iż wniosek jest zasad- ciła uwagę na problem związany Opracowała 12-13 dni, które są spowodowane ny. Należy złożyć wniosek na pi- z jazdą rowerzystów na ulicach Dorota Sulżyk ▲ płukaniem odżelaziaczy. Płukanie śmie, który zostanie rozpatrzony. Gródka, ponieważ często stwa- (na podstawie protokołu z sesji) trwa około 3 dni i wtedy może Radna Anna Petelska zgłosi- rzają zagrożenie na drodze. Rad- spaść ciśnienie wody. Sieć wodo- ła wniosek dotyczący wyrówna- na Monika Ratyńska zgodzi-

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Informacja o pracy Wójta 7

Informacja o pracy Wójta w okresie międzysesyjnym (skrót) • 27 kwietnia 2015 r. został ogłoszony przetarg nieograniczony na re- alizację zadania pod nazwą: „Rozwój spójnej, funkcjonalnej i efek- Poprzednia – V Sesja Rady Gminy Gródek odbyła się 27 marca 2015 tywnej sieci dróg publicznych w Gminie Gródek poprzez poprawę r. Uchwały przyjęte na Sesji są realizowane na bieżąco. połączeń dróg gminnych: Nr 106041B, Nr 105011B i powiatowej Nr 1. W okresie międzysesyjnym wydałem następujące zarządzenia: 1452B: , z drogą krajową Nr 65”, obejmującego prze- • W sprawie określenia sposobu wykonania uchwał Rady Gminy Gró- budowę: drogi gminnej w Bobrownikach, ulicy Lisiej w Waliłach- dek (podjętych na V Sesji Rady Gminy); -Stacji, drogi powiatowej na odcinku: Wiejki – Zubry. Termin na • W sprawie ogłoszenia wykazu nieruchomości przeznaczonych do składanie ofert został wyznaczony na 12 maja 2015 r. sprzedaży w trybie przetargu publicznego, obejmującego: działkę • W zakresie bieżącego utrzymania dróg – dokonano podsypki żwi- Nr 2093/3 w Gródku o powierzchni 1249 m² i działkę Nr 54 w Piesz- rem dróg gminnych w miejscowościach: Gródek-Kolonia, , czanikach o powierzchni 2200 m²; Józefowo, Królowy Most, Wiejki. Uzupełniono asfaltem ubytki w • W sprawie sporządzenia sprawozdania rocznego z wykonania bu- nawierzchni ul. Rzemieślniczej oraz drogi: Waliły-Stacja – Waliły- dżetu Gminy Gródek za 2014 r.; -Dwór. W ramach robót publicznych został przebudowany odcinek • W sprawie zmian w budżecie Gminy Gródek na 2015 r.; chodnika na ulicy Fabrycznej w Gródku. Dokonano wycinki krza- • W sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gró- ków w pasie dróg w Bobrownikach i w Królowym Stojle. dek na lata 2015-2032; • Trwają pozimowe prace porządkowe na terenie Gminy, m.in. zwią- • W sprawie powołania Dyrektora GCK w Gródku; zane z urządzaniem trawników na ul. Chodkiewiczów, pomalowano • W sprawie powołania Komisji Przetargowej do przygotowania i przystanki autobusowe w Gródku, kończy się remont ławek i sce- przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicz- ny amfiteatru przy zbiorniku wodnym w Zarzeczanach oraz prowa- nego pod nazwą: „Rozwój spójnej, funkcjonalnej i efektywnej sie- dzone są prace polegające na wykoszeniu suchej trzciny, pieleniu ci dróg publicznych w Gminie Gródek poprzez poprawę połączeń terenu plaży, porządkowaniu placu zabaw, boiska do siatkówki i dróg gminnych: Nr 106041B, Nr 105011B i powiatowej Nr 1452B: zasypywaniu wyrw na koronie zbiornika. Zubry – Wiejki, z drogą krajową Nr 65”; • Wykonawca modernizacji oczyszczalni ścieków w Gródku – Firma • W sprawie powołania komisji do brakowania formularzy dowodo- PRESS z siedzibą w Suwałkach – poinformował o zakończeniu prac. wych; W przyszłym tygodniu, powołana przez Kierownika Komunalnego • W sprawie powołania obwodowych komisji wyborczych w wybo- Zakładu Budżetowego, komisja rozpocznie prace związane z odbio- rach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień rem i przekazaniem wyremontowanego obiektu dla administratora 10 maja 2015 r.; oczyszczalni. • W sprawie zaciągnięcia w 2015 r. krótkoterminowej pożyczki na • 14 kwietnia 2015 r. została podpisana umowa na wykonanie sieci wyprzedzające finansowanie działań finansowanych ze środków wodociągowej w miejscowości Załuki i Podzałuki z firmą: Inżynie- pochodzących z Unii Europejskiej; ria Lądowa Bracia Jurczuk z siedzibą w Zaściankach. Termin wy- • W sprawie zmiany planu finansowego Urzędu Gminy Gródek na konania ustalono do dnia 29 maja 2015 r. 2015 r. obejmującego plan budżetu i jednostki; 5. W odpowiedzi na wniosek złożony w ramach konkursu AZBEST • W sprawie naboru na stanowisko w Urzędzie Gminy Gródek: pod- 2015, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wod- inspektor do spraw kadrowych i działalności gospodarczej; nej w Białymstoku przyznał dotację w wysokości 15 278,44 zł na oraz obwieszczenie o numerach i granicach obwodów głosowania, realizację zadania pn. „Usuwanie wyrobów zawierających azbest z wyznaczonych siedzibach obwodowych komisji wyborczych, loka- terenu Gminy Gródek”. Przypomnę, że w ramach zadania planowa- lach obwodowych komisji wyborczych dostosowanych do potrzeb ne jest unieszkodliwienie 60,09 ton odpadów azbestowo-cemento- wyborców niepełnosprawnych oraz możliwości głosowania kore- wych pochodzących z posesji mieszkańców Gminy Gródek. spondencyjnego i przez pełnomocnika w wyborach Prezydenta. 6. W ramach bieżącej działalności Urzędu Gminy wydano: 2. Zostały zakończone zgodnie z harmonogramem wybory sołtysów 1 decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego; 5 decy- i rad sołeckich na kadencję 2015-2019. W przypadku Sołectwa Mie- zji o warunkach zabudowy; 14 decyzji zezwalających na usunięcie leszki wpłynął wniosek 32 mieszkańców o ponowne przeprowadze- drzew i krzewów; w zakresie ochrony środowiska: decyzję o środo- nie wyborów. Od 27 marca do 26 kwietnia br. zebrania wiejskie od- wiskowych uwarunkowaniach stwierdzającą brak potrzeby przepro- były się w 18 sołectwach, w 15 z nich na nową kadencję mieszkań- wadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia cy wybrali kandydatów dotychczas sprawujących funkcję Sołtysa, polegającego na budowie budynku handlowo - usługowego wraz a mianowicie: z niezbędną infrastrukturą i zagospodarowaniem działki o nr ewid. 1) w Sołectwie – Pana Michała Naliwajko, gruntów 97/35, obręb Bobrowniki; 1 decyzję zatwierdzającą podział 2) w Sołectwie – Pana Sławomira Lewczuka, geodezyjny działki Nr 2012/2 w Borkach. Ponadto, w zakresie gospo- 3) w Sołectwie Wierobie – Pana Jana Wróblewskiego, darki nieruchomościami zawarłem umowy notarialne na sprzedaż: 4) w Sołectwie Zubki – Pana Andrzeja Ignatowicza, działki Nr 546 w Raduninie oraz działki Nr 327 w Podozieranach. 5) w Sołectwie Zielona – Panią Anielę Borczyńską, 7. Jak już informowałem wcześniej, prowadzone są czynności zwią- 6) w Sołectwie Mostowlany – Pana Romana Zareckiego, zane z przygotowaniem wyborów Prezydenta RP 10 maja 2015 r. 7) w Sołectwie - Pana Henryka Gorodowienko, Na terenie Gminy Gródek wybory przeprowadzi 10 obwodowych 8) w Sołectwie Wiejki – Panią Iwonę Bilkiewicz, komisji wyborczych, do których powołałem 75 członków, w tym 65 9) w Sołectwie – Pana Kazimierza Sołowieja, osób spośród kandydatów zgłoszonych przez komitety wyborcze 10) w Sołectwie – Panią Annę Gogiel, oraz 10 osób spośród pracowników samorządowych. 11) w Sołectwie Waliły-Stacja – Panią Joannę Sołowiej, 8. Rozpoczęły się również czynności związane z przeprowadzeniem 12) w Sołectwie Mieleszki-Kolonia – Pana Andrzeja Niesterczuka, wyborów do walnych zgromadzeń izb rolniczych. Zgodnie z Uchwa- 13) w Sołectwie – Pana Wiesława Niemirowicza, łą Krajowej Rady Izb Rolniczych termin wyborów wyznaczono na 14) w Sołectwie Straszewo – Pana Romana Szeremetę, dzień 31 maja 2015 r. Natomiast, zgodnie z kalendarzem wyborczym 15) w Sołectwie – Panią Krystynę Nowicką zgłaszanie kandydatów na członków rad powiatowych izby rolniczej Natomiast, mieszkańcy Sołectwa Zubry wybrali na funkcję Sołtysa – upływa 11 maja 2015 r. Pana Mieczysława Kazberuka, mieszkańcy Mieleszek – Panią Leoni- 9. Ponadto, w minionym okresie uczestniczyłem: łę Łowicką, mieszkańcy Bobrownik– Pana Leszka Małaszewskiego. - w posiedzeniach komisji stałych Rady Gminy Gródek; Wszystkim wybranym Sołtysom życzę sukcesów i owocnej pracy w - w spotkaniu w Powiatowym Urzędzie Pracy; kadencji 2015-2019. Sołtysom, którzy skończyli sprawowanie funk- - w spotkaniu w Komendzie Miejskiej Policji w Białymstoku; cji chciałbym serdecznie podziękować za współpracę. - w spotkaniu dotyczącym porozumienia gminnego odnośnie zinte- 3. W zakresie ewidencjonowania przedsiębiorców będących osobami growanego systemu gospodarki odpadami dla aglomeracji biało- fizycznymi w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Go- stockiej; spodarczej, do Urzędu Gminy Gródek wpłynęło 5 wniosków o wpis - w inauguracji Regionalnego Programu Operacyjnego nowej per- do Ewidencji, 6 wniosków o zmianę wpisu, 1 wniosek o wykreśle- spektywy finansowej 2014-2020. nie wpisu, 3 wnioski o wpis informacji o zawieszeniu działalności gospodarczej oraz 4 wnioski o wpis informacji o wznowieniu dzia- Wójt Gminy Gródek łalności gospodarczej. mgr Wiesław Kulesza 4. W zakresie spraw inwestycyjnych:

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 8 Ludzie „Na wnuczka”, „na prokuratora”, „na policjanta”… Rozmowa z policjantem mł. asp. Mariu- M. B.: W naszej gminie w tym roku żadne- dek odnotowaliśmy 5 przypadków usiłowania szem Baran, który był gościem na spotka- go. Zdarzały się w Zabłudowie. Bywało 5-6 tego typu oszustwa. W Michałowie w tamtym niu zorganizowanym przez Klub Seniora zgłoszeń tego samego dnia w jednym miej- roku - 2 takie przypadki. W jednym z nich „Eurydyka”. scu. Jak pracowałem przez kilkanaście lat w godnym podkreślenia jest postawa pracowni- Dorota Sulżyk: W mediach słyszy się o Białymstoku, takie przypadki zdarzały się cy miejscowego banku, która zwróciła uwagę nowych metodach wyłudzania pieniędzy, częściej. starszej kobiecie, że przed wpłatą pieniędzy zwanych potocznie „na wnuczka”. Na czym powinna skontaktować się z Policją. To ura- polegają? towało ją przed staniem się ofiarą oszusta. Mariusz Baran: Tak, te metody ewoluują. Na terenie gminy Zabłudów w tamtym roku Przestępcy działają między innymi „na pro- nie odnotowaliśmy takich zdarzeń. Na tere- kuratora”, „na policjanta”, „na wujka”, „na nie Białegostoku takich zdarzeń jest więcej. pobyt w szpitalu”, a także wymyślają inne D. S.: Czy jest jeszcze coś, przed czym coraz to nowe metody. Dzwoni „wnuczek”, należałoby przestrzec mieszkańców naszej prosi o dokonanie przelewu lub wypłaty pie- gminy, zwłaszcza tych starszych? niędzy w dużej kwocie, dlatego że wpadł w M. B.: Każdorazowo powiadomić policję, tarapaty np. nie ma czym opłacić szpitala po jeżeli zadzwoni ktoś z prośbą wypłaty pienię- wypadku, czy musi szybko zapłacić poszko- Sulżyk Dorota Fot. dzy. Nigdy nie ufać osobom obcym. Nigdy też dowanemu za spowodowanie kolizji, bo poli- D. S.: Może nie ma takich przypadków, w pośpiechu lub pod namową innych nie wy- cjant poinformował, że gdy wpłaci określoną ponieważ ludzie są uświadomieni? płacać pieniędzy oraz nie pokazywać obcym kwotę, nie poniesie żadnych konsekwencji. M. B.: Liczę, że mieszkańcy naszej gminy miejsca przechowywania środków finanso- Następnie oddzwania ktoś, kto podaje się za są ostrożni i zawsze potrafią odróżnić oszu- wych i innych wartościowych przedmiotów. „prokuratora” albo „obsługującego zdarze- stów od swoich krewnych. Należy cały czas Nie wpuszczać nieznajomych do mieszkania nie funkcjonariusza”. Pamiętajmy, nigdy nie przypominać starszemu pokoleniu, że poli- oraz w przypadku kontaktu z nieumundurowa- można wypłacać, czy przelewać pieniędzy na cjanci lub prokuratorzy nigdy nie dzwonią w nym policjantem – zawsze prosić o okazanie konto po takich rozmowach telefonicznych. sprawie wypłaty pieniędzy. Żaden policjant legitymacji służbowej, a w razie wątpliwo- Gdyby zadzwonił prawdziwy policjant, umó- nigdy nie dzwoni do rodziny osoby będącej ści potwierdzić pod nr alarmowym 997, czy wiłby się na rozmowę i zaprosił do stawienia w konflikcie z prawem z prośbą o pieniądze. będący u państwa funkcjonariusz wykonuje się np. na miejscowym komisariacie. Jeże- Każdorazowo po takim telefonie natychmiast czynności służbowe. Apeluję do starszych li przytrafi się komuś taka sytuacja, od razu należy powiadomić policję. osób mieszkających w naszej gminie o roz- należy dzwonić na numer alarmowy 997, 112 D. S.: A jak wyglądają statystyki metody wagę i przezorność oraz informowanie Poli- lub do miejscowego komisariatu 857188097. „na wnuczka” w naszej gminie i okolicz- cji o wszelkich przejawach łamania prawa. D. S.: Czy dużo było takich przypadków nych gminach z ubiegłych lat? Rozmawiała na terenie Gminy Gródek w tym roku? M. B.: W 2014 roku na terenie gminy Gró- Dorota Sulżyk ▲ Brało się koło od roweru, fajerkę, drut…

Dzieciństwo to okres wiecznej zabawy, ułatwień technologii, potrafili tak zorganizo- chodziłyśmy na zabawy do pobliskich wio- dzięki której poznaliśmy otaczający nas świat wać czas, aby wieczorny powrót do domu sek. Potańcówki często odbywały się również oraz zrozumieliśmy jego tajniki. Zapytaliśmy wiązał się z całkowitym wymęczeniem i dzie- w popularnym zarówno wtedy, jak i dziś Bo- mieszkańców Gródka, jakie gry i zabawy pa- cięcą radością. Choć naszym rozmówcom nikt ryku. Często zajmowałyśmy się robótkami już tych czasów nie wróci, to ręcznymi, siedząc niczym stare babcie! Bar- być może przypomną Czy- dzo pozytywnie wspominam te czasy. telnikom ich własne historie. Mikołaj Doroszkiewicz (69 lat) Irena Wakuła (56 lat) To, co pierwsze przychodzi na myśl, to za- Kiedy uczyłam się wraz bawy w chowanego, wybijanego, klasy. By- ze swoimi koleżankami w ła również taka zabawa, gdzie miało się za- Waliłach-Stacji, to spotyka- ostrzony patyk i było nim trzeba trafić do ko- łyśmy się zazwyczaj na bo- ła. Przede wszystkim bawiono się jednak w isku szkolnym. Tam grały- wojnę. Zawsze zbierałem się ze wszystkimi śmy przede wszystkim w okolicznymi dziećmi i hulaliśmy na osiedlu. „dwa ognie”, a w klasy, ska- Brało się koło od roweru, fajerkę, drut, czy kanki, gumy bawiłyśmy się też inne artefakty i latało się z tym po Gród- już na własnych podwórkach. ku. Gdy wracałem do domu, byłem wymęczo- Fot. archiwum rodziny Państwa Gościków Państwa rodziny archiwum Fot. W soboty po południu zbie- ny. Zimą z kolei młodzież wykorzystywała miętają ze swojego dzieciństwa, a także, czym rało się natomiast więcej osób, więc grano w pogodę do zabawy na nartach czy łyżwach. zajmowali się na co dzień, kiedy rodzice nie gry karciane. Przeważnie był to tysiąc. Takie Nie widzi się tego wśród dzisiejszych dzieci. przydzielali im dodatkowych obowiązków. prywatki były czymś zwyczajnym, odbywały Zalewało się na przykład kałużę, wbijało kij Wszyscy zgodnie stwierdzili, że pomimo ów- się również u mnie. Dom zmieniał się wtedy i tworzyło karuzelę. Nie było gier wideo, nie czesnej biedy oraz nieposiadania znanych dziś w kawiarenkę. Kiedy byłyśmy już starsze, było Internetu, ale zawsze znajdowano jakieś

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Ludzie 9 ciekawe zajęcie. Pamiętam także, że często sze karaoke. Było bardzo fajnie, bo dookoła się w chowanego, wojnę lub piłkę. Latem na spotykałem się ze znajomymi w kawiarni, stały ławki, gdzie siedzieli starsi chłopcy ze pobliskich drzewach budowaliśmy domki, du- która istniała koło kościoła. Można było tam swoimi panienkami. Po występach, dzieci w żo czasu spędzaliśmy nad rzeką. Kąpielisko pograć w szachy, warcaby, inne gry, a także naszym wieku biły brawo, a oni podśmiewali znajdowało się za posesją, na której obecnie oglądać filmy. To także dobrze wspominam. się wesoło z naszych wyczynów, które uroz- jest dom państwa Konończuków. Zimą zjeż- Halina Grygorowicz (62 lata) maicały ich wieczór. Zimą bawiliśmy się nato- dżaliśmy z górki na sankach. W zabawach Kiedy byłam jeszcze dzieckiem, przede miast na stawach u pana Tadeusza Przekupnia. uczestniczyły dzieci z ulicy Zamkowej – ja i wszystkim bawiłam się lalkami! Szyło się dla Jak chłopcy rozkręcali prymitywną karuzelę moja siostra Lucyna, Lila Kasperowicz, Dan- nich malutkie ubranka, a także robiono pry- na lodzie, to się lądowało tak, że później ra- ka Piórecka, Ela Kurt, Mirka Jarocka, Lonia mitywne domki, w których ustawiano przed- ny goiły się przez parę dni! Do domu zawsze Giegiel, Mirek Kozioł, Andrzej Danik, czasem mioty udające naczynia, meble. Często pod- wracało się w wręcz zamarzniętych ubraniach. przychodziły dzieciaki z ulicy Błotnej i z in- bierano również warzywa z ogrodu rodziców Maria Siwkowska (77 lat) nych części Gródka. Miejscem naszych zabaw i udawało się gotowanie zupy, co nie zawsze Kiedy byłam małą dziewczynką bardzo lu- była też ulica Zamkowa. Na ulicy graliśmy w im się podobało. Zabawa była jednak nagrodą. biłam bawić się na dworze w gry wojenne, dwa ognie i klasy. Mój tata, który mieszkał Wcześniej należało wykonać domowe obo- które nie były przypisane wyłącznie chłop- na Wysrance, teraz to ulica Tartaczna w Wali- wiązki, bez których ani rusz! com. Koło cmentarza prawosławnego by- łach-Stacji, opowiadał, że przed wojną miej- Anna Muraszkowska (48 lat) scem zabaw dzieci była ulica. Grali w piłkę, Kiedy przychodziło się ze szkoły, od razu chowanego, klasy. Kiedy przyszli Rosjanie, ustalano, o której wszyscy się spotkają. Pa- bawiono się w wojnę. Zimą na bagnach obok miętam przede wszystkim jak grano w grę, domu pana Bildzi urządzano tak zwaną ka- która nazywała się „ziemia”. Rysowało się ruzelę. Wbijano kołek, doczepiano do niego wielkie koło, pośrodku stawiało się patyk, sanki, które puszczano w ruch. Zabawa by- kładło się rękę na rękę i puszczano. Na którą ła przednia, ale niebezpieczna. Tato pamięta, stronę upadnie patyk, ta osoba łapała i krzy- że towarzyszami jego zabaw byli: Miszka i czała „stój!”. Druga osoba zatrzymywała się Gryszka Gabardzin, Mikołaj i Władek Bu- nieruchomo, obracała się i jeżeli została tym Jarockiego S. rodzinne archiwum Fot. słowscy, Rysiek i Czesiek Nalewajko, Miko- kijkiem trafiona, to zabierano jej ziemię. Je- ły powojenne okopy, gdzie razem z innymi łaj i Siergiej Deryng, Wiera Karwiel, Lucyna żeli nie - odwrotnie. Bawiono się również w dziećmi ryłam jamy i bawiłam się w pozo- Janowicz, Irena Jachnik, Władzia Wasiluk podchody. Potrzebne były tam dwie większe stawionym po wojnie czołgu. Nakładaliśmy i Bubka Klimuk. Pod koniec wojny i po jej grupy i przede wszystkim kreda. Po całym na głowy żelazne miski i uderzaliśmy w nie zakończeniu wiele dzieci musiało pracować, Gródku rysowano różne strzałki, symbole. chaotycznie odwzorowując wojenne odgłosy. przeważnie pasano krowy u bogatszych go- Były także malutkie karteczki na których pi- Był także podział na drużyny. Jedni atakowali spodarzy. sano pytania lub zadania. Bawiliśmy się w to pole, gdzie stał czołg, natomiast drudzy dziel- Darek Żukowski (49 lat) wiele godzin, ponieważ zawsze należało wy- nie go bronili. Nasza wielka zabawka zosta- Latem albo wiosną bawiliśmy się w Gródku konać zadanie lub znaleźć swoją karteczkę. ła dość mocno zmasakrowana przez II wojnę pod mostem, na prawym brzegu rzeki, nieda- Mirosław Muraszkowski (50 lat) światową, jednak nam to nie przeszkadzało. leko remizy strażackiej. Rzeka Supraśl była Najwięcej zabaw było związanych z pia- Bywały także inne niebezpieczne zabawy, naszą „wielką wodą. Z tą rzeką związanych skiem, szczególnie u nas w Zarzeczanach. szczególnie związane z okresem noworocz- było wiele „zabaw”. Jako mali ( 8-10 letni ) Gdy wychodziło się rano, to jeszcze jako-tako nym. Cichaczem zamknęłyśmy kiedyś, razem chłopcy lubiliśmy puszczać „żabki”. Na pra- przychodziło się na obiad, natomiast później z towarzystwem starszych sióstr, pewnego pa- wym brzegu rzeki, pod mostem, czasami już w wszyscy wracali czarni, ale jakże zadowole- na, od którego zabrałyśmy drewno dla bied- wodzie leżało wiele kamieni i resztek z cegieł ni. W szkole często bawiliśmy się w monety, nej wdowy. Nanosiło się tego drzewa, ale nikt lub dachówek. Może ktoś wie z jakich domów ale z czasem przestawiliśmy się na kapsle, nie robił z tego problemu. To była tylko pso- pochodził ten gruz? Trzeba było wybrać naj- ponieważ nauczyciele nie zabierali nam bez- ta, czasem powiązana z dobrym uczynkiem. bardziej płaski kamień, podejść do brzegu i wartościowego żelastwa, a monety - bywa- Dziś nie uszłoby to jednak płazem. pod odpowiednim kątem rzucić go do rzeki. ło. Wszyscy byli jednak bardzo zgrani, czę- Lubiłyśmy również przesądy, przy których Kamień trzeba było trzymać równolegle do sto kryli jeden drugiego. Pamiętam również równie dobrze się bawiłyśmy. Rozsypywa- wody! Wygrywał ten, którego kamień odbił popularną grę w statki. Na kratkowanej kart- łyśmy na przykład gromadki pszenicy, któ- się najwięcej razy od wody !!! ce rysowało się planszę, a na niej prostokąty re były przypisane osobom z naszej ferajny. Na lewym brzegu, pod tym samym mostem udające statki, które były różnej wielkości. Następnie wpuszczaliśmy kurę. Ta dziewczy- naszą ulubioną zabawą było wyławianie, wy- Każda kratka była oznaczona literą oraz cyfrą. na, do gromadki której jako pierwsza podej- kopywanie nabojów i łusek z karabinów ma- Anna Mielesza (57 lat) dzie kura, miała najszybciej wyjść za mąż. szynowych. Były różne, niektóre zdeformo- Mieszkałam obok parku, a niedaleko stał Miałam to szczęście, że podeszła właśnie do wane, niektóre całe. Nie było to łatwe. Nikt pierwszy w Gródku blok, w którym było bar- mojej, sprawdziło się! W domach natomiast z nas nie wiedział, skąd tam się wzięły te łu- dzo dużo dzieci. Zdarzało się, że była to gro- śpiewano i haftowano Te zabawy były samą ski. Zabawa polegała na zebraniu łusek, roz- mada aż 30 osób! Wykorzystywaliśmy ten przyjemnością. brojeniu ich, wysypaniu prochu. Proch miał park na tyle, ile mogliśmy. A to w dwa ognie Irena Matysiuk (56 lat), Jerzy Matysiuk kształt małych, kwadratowych blaszek. Po się grało, to w niomczyka. Kiedy postawiono (84 lata) wysypaniu i wysuszeniu prochu podpalali- pomnik, braliśmy z domów sznury od żelazka, Jako dziecko dużo czasu spędzałam na po- śmy go. Największą frajdą było jak się do- grzałki, a następnie przed tym pomnikiem or- dwórku. Naszym ulubionym miejscem za- brze palił jasnym płomieniem. Zapach dymu ganizowaliśmy występy. Grzałka, rzecz jasna, baw była Góra Zamkowa, na której przed laty pamiętam do dziś. służyła nam za udawany mikrofon. Dawniej- znajdował się rynek. Najczęściej bawiliśmy Daniel Sjargi ▲

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 10 Reportaż Retrospekcja - spacer na Rudę Idziemy tam, gdzie nie ma dziś wspólnie spędzają czas. Dlatego – W życiu tam nie byliśmy – mó- nego fundamentu. Nie wiadomo, prawie nic. Oczywiście w porów- idziemy na Rudę, żeby odkryć ją wią prawie wszyscy nasi dzisiej- kiedy powstał ten kompleks. Nie naniu z majem 1939 roku. To zna- na nowo. I dlatego nasz pochód si piechurzy. I to właśnie słyszy wiadomo, kto był jego właścicie- czy jest droga, las, w środku la- lem, być może był prywatny. Mo- su duży staw, w którym przeglą- ja babcia Anna Kuźmicz twierdzi, dają się przybrzeżne brzozy i so- że rządowy. Teren obecnie należy sny. Niedaleko bagienne miejsce do Nadleśnictwa Waliły, ale jak z rośliną – bagnem zwyczajnym dowiedziała się Barbara Niczypo- – prawie po pas. Ruda. Po raz ruk od jego pracownika, Rafała pierwszy trafiliśmy tu z mężem Ostaszewskiego, Nadleśnictwo 20 lat temu podczas przejażdżki nigdy nie interesowało się histo- rowerowej po gródeckiej okolicy. rią tego miejsca, nie posiada żad- To była wyprawa po bagno zwy- nych dokumentów.– Przyjeżdża- czajne – roślinę idealną na mole. ło tu dużo Żydów. Moja babcia Kilka gałązek aromatycznej ro- Sawickiej Aleksandry rodzinne archiwum Fot. mówiła, że Żydzi wynajmowali śliny zerwaliśmy, staw dookoła Przedwojenne kąpielisko na Rudzie mieszkania w domkach wczaso- obeszliśmy, poczuliśmy też aurę nazywa się „Retrospekcja – spa- się od większości mieszkańców wych w Waliłach-Stacji. Mój dzia- tajemniczości, nie wiedząc nic o cer na Rudę”. Historyczna ulica Gródka, a nawet Walił-Stacji. dek był właścicielem jednego z historii tego miejsca. Kilka lat Błotna, którą maszerujemy, jest Retrospekcja nich. Gościł nawet zamożnych Ży- temu, gdy brałam udział w pra- bardzo malownicza i wyjątkowa. – No i gdzie ta wieża stała? dów z Łodzi – przypomina Adam cach nad albumem z gródeckimi Wyobraźnia podpowiada orsza- – rzuca pytanie pan Jan Boczko, Ciuńczyk. Na jednej z fotografii starymi fotografiami, zobaczyłam ki wjeżdżające na Górę Zamko- gdy dotarliśmy na miejsce – Stała widzimy młode roześmiane ży- zdjęcia, które wyraźnie wyróżnia- wą. Według Jana Boczki – miło- pośrodku zbiornika – Adam Ciuń- dowskie dziewczyny siedzące w ły się na tle wszystkich innych. śnika lokalnej historii –za rzeką czyk ma gotową odpowiedź. Staw wiklinowych fotelach z panem Staw, wieża widokowa, pośrodku, znajdowały się bagniste tereny, był większy, czy taki jak teraz? Pawłem Gogielem z Gródka, któ- piaszczysta plaża, w tle las, oka- nie do przebycia. Do roku 1567 Ale z której strony były robione ry najprawdopodobniej tu praco- zały drewniany budynek i tłum ród Chodkiewiczów posiadał te- zdjęcia? Według Adama z zachod- wał. W tle sosny i kawałek drew- dzieciaków i dorosłych pozują- reny tylko do Supraśli. W XVI niej strony raczej, bo tam dalej są nianej werandy pięknie zdobio- cych fotografowi. „Kolonie letnie wieku wnuk Iwana, syn Aleksan- bagna. Być może są tam, gdzie nej. Podpis: „Waliły – Ruda 18 „Ruda” 29 V 37 r.”, „Kolonie let- dra – Grzegorz zbudował groblę, las na fotografiach. Jan Boczko lipiec 1933. Naszemu opiekunowi nie „Ruda” 26-8-1936 r.”, „Kolo- powstał pierwszy most łączący twierdzi, że raczej z tego miejsca, – Wesoła szóstka”. Teść Elżbiety nie letnie. Ruda. 23 lipca 1936”... Gródek z dzisiejszymi Zarzecza- gdzie teraz stoimy (z południo- Greś przyjechał tu jako sześcio- Kąpielisko w Rudzie. Miejsce, nami. Na zdjęciu lotniczym pan wej strony): - Rzut z góry na ten letnie dziecko z Michałowa na ko- które przed wojną tętniło życiem. Jan Boczko pokazuje dawny bieg teren na zdjęciach satelitarnych lonie. Ze swoją poduszką, swoim Dziś mało kto w Gródku wie o je- rzeki Supraśl, stare koryto. Moż- tworzy nie elipsę, tylko prostokąt. kocem, wprawdzie nie został na go istnieniu. na podejrzewać, że najprawdopo- I najprawdopodobniej zdjęcia ro- wypoczynku, ale zapamiętał alta- Spacer dobniej wzgórze zamkowe było biono wzdłuż długiego boku pro- nę na wodzie, w której grała or- Skąd wziął się pomysł pierw- kiedyś większe. Dzisiejszy most stokąta, z tej strony, bo tak cień kiestra. – Gdyby został na dłużej, szomajowego pochodu na Ru- na ul. Błotnej zamknięty dla zmo- pokazuje. Pochylamy się nad al- pewnie miałby więcej do opowie- dę? Barbara Niczyporuk – prze- toryzowanych. bumem. – Te domki to mogły być dzenia – kwituje pani Ela. wodnicząca Towarzystwa Przy- Idziemy. Trzy pokolenia. W przebieralnie – przypuszcza pani Miejsce najprawdopodobniej jaciół Ziemi Gródeckiej mówi o kierunku Zarzeczan. Przed woj- Elżbieta Greś, inicjatorka pomy- „zniknęło” podczas przechodze- genezie: – Pomysł tak naprawdę ną dzieci ze szkoły chodziły na słu wydania albumu ze starymi nia tędy frontu w lipcu 1944 r. – dojrzewał w nas od chwili, kie- Rudę inną drogą, z Gródka ulicą zdjęciami Gródka. A gdzie sta- było silne bombardowanie. To są dy okazało się, że w drugiej edy- Szkolną koło Boryku. Ale i szkoła ły te bardziej okazałe budynki? przypuszczenia naszych rekon- cji albumu, który wydaliśmy w była w innym miejscu. Były najprawdopodobniej trzy, struktorów. grudniu ubiegłego roku, znala- Rozmawiamy. O siedliskach, bliżej szosy. Domów na pewno Świadkowie zło się sporo nowych zdjęć z ką- odludziach, domach starych i no- było kilka. Adam Ciuńczyk, zbie- Pani Zofia Grycuk – powojen- pieliska Ruda. Oczywiście nie wych, miejscach spotkań mło- rając kiedyś grzyby w pobliżu, na mieszkanka Walił-Stacji nigdy wszyscy znają to miejsce. Wśród dzieży dawnej (most żelazny) i natknął się na szambo. – No, bo tu nie była. – Mama nie puszcza- członków jest wspaniały znaw- obecnej (zalew, most na ul. Błot- przecież przyjeżdżali tu na wcza- ła, a teraz nie ma kogo zapytać o ca terenu – leśniczy Adam Ciuń- nej), mieszkańcach Zarzeczan, sy bogatsi ludzie z miasta – ko- to miejsce, wszyscy starsi z Wa- czyk, który stwierdził, że wiosną torach, które zarastają sosnami, mentuje pani Wiera Tarasewicz, lił-Stacji poumierali. Trudno się pokaże nam Rudę. Doszliśmy do sadzeniu ziemniaków 1 maja. – autorka prawie gotowej już mo- rekonstruuje tę Rudę. Wiem, że wniosku, że wiosna będzie najlep- Dziś trzeba pracować, żeby cały nografii Gródka. –Jakieś zabudo- niektórzy chłopcy z Gródka przy- szą porą roku, bo latem jeziorko rok był dobry – powiedziała jed- wania były również tutaj– Adam biegali w to miejsce. Mój tato w bardzo wysycha. Pierwszy maja na z napotkanych gospodyń. Ale Ciuńczyk pokazuje dół – bo kil- latach 50. chodził tam z kolega- jest takim ważnym dniem, kiedyś z może trzeba się też dziś spotykać, kanaście lat temu pod tym mchem mi i na brzegu znajdował czcion- racji pochodów, dziś dniem, kiedy gadać, wędrować wspólnie, żeby były kamienne, betonowe funda- ki drukarskie. Zabierał ze sobą ludzie się spotykają, rozmawiają, cały rok był dobry. menty. Stoimy w miejscu solid- kilkanaście takich „patyczków”.

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Reportaż 11

Ale skąd się tam wzięły? Nie ma do dziś pomniu. Ale dacznikau uże nik na Rudę. Na pewno było we- które spaliło się podczas wojny. pojęcia. Olek Karpiuk w latach tam nie było, chyba jany pawyjaż- soło, bo jeden ze sfotografowa- – Dzie spaliłosia? Pa wajnie lu- 70. grał z chłopakami z Walił- dżali, to może była wosień. Nie nych – pewnie muzyk– trzyma dzi pakuplali i parazbirali hetyja -Stacji w hokeja na zamarznię- znaju, czyjo heta było. Ale ja nie w ręku trąbkę. Pracownicy Tar- chaty. Roszko kupił. Z adnoj chaty tym stawie. pomniu, kab było tam kąpielisko, taku w Waliłach-Stacji również na peuna dwie stadoły pastawili. wpadali tu na niedzielny odpo- Jan Kuźmicz pamięta te stodoły. czynek. Taką jedenastoosobową Nawet okna w nich były, tyle że grupkę na tle siatki do piłki siat- zabite deskami. Jedną stodołę już kowej uwiecznił fotograf. Odpo- rozebrali, ale druga jeszcze jest. czynek zapewne był czynny, bo Jest? To lecimy zrobić zdjęcia. Z na pierwszym planie leży piłka. ogrodu na ul. Michałowskiej pa- Miejsce ma na pewno pozy- trzymy w stronę ul. Białostockiej. tywną aurę, bo tak fajnie siedzi Przez „baheniec” widać zabudo- się dziś 1 maja na kocykach i ga- wania. – O, nie ma tej stodoły. A da ze znajomymi gródczanami i jeszcze niedawno była. No, trzy, waliłoucami. Majówka. 80 lat te- cztery lata temu na pewno była… mu o tej porze nawet, jeśli jeszcze PS. Kilka dni temu pani Wiera Fot.. Jerzy Sulżyk Jerzy Fot.. nie zdążyli przyjechać „daczniki” Tarasewicz natknęła się na cieka- Idziemy na Rudę. Most na ul. Błotnej i koloniści z Białegostoku i in- wą informację. W Przewodniku Pani Janina Trochimczyk – dziś byu tylko stau. Na hetym stawie nych miast, było gwarno od bia- po Białymstoku i okolicy z 1939 85-letnia mieszkanka Bielewicz my kaliś wienki puskali, ale z ja- łoruskich, polskich, żydowskich r. tak reklamowano Rudę: Ruda – mieszkała przed wojną w Wali- koj okazji, to nie znaju. Może i by- krzyków, piosenek. A jak pach- oddalona jest od Królowego Mostu łach-Stacji, niedaleko dworca ko- ła plaża, ale ja wosiem let mieła, niały sosny po deszczu… o 16 km, od Białegostoku o 36 km, lejowego. Za sanacji był bardzo to i nie pomniu. Nawet nie znaju – Na kaniec roku chadzili my od stacji kolejowej Waliły o 700 m. duży ruch przy dworcu, przycho- dziś, u jakim miescu heto było. Jak na wycieczku na Rudu ze szkoły. Posiada więc zarówno autobusową dzili tu na spacery gródeccy Ży- ogląda w albumie zdjęcia przed- Czy ceła szkoła szła na raz? Musi jak i kolejową komunikację bardzo dzi. Ale pewnie też i „daczniki” wojennej Rudy, nie przypomina nie, szkoła była wialika, dzie my dogodną. Kolonia Ruda jest wła- wysiadali na stacji w Waliłach- sobie, żeby była tam plaża i taki tam pamieścilisiab. Był tam wia- snością Powiatowego Związku Pra- -Stacji i szli piechotą około kilo- duży staw. I tego dużego okaza- liki stau, ale czysty, nie to, szto cy Obywatelskiej Kobiet i może być metra, na Rudę. W Waliłach-Sta- łego domu nie widziała, tylko ni- zapuszczany. To jeli, to śpiawali, wzorem dla stworzenia podobnej pla- cji też byli „daczniki” . Przyjeż- skie drewniane domeczki. A prze- kupalisia, wyrabiali. Moja babcia cówki wypoczynkowej w Królowym dżali ze swoimi służącymi; Wu- cież na fotografiach widać panie Anna Kuźmicz – rocznik 1926 z Moście. Kolonia Ruda ma bardzo do- jek pani Janiny nawet ożenił się w jednoczęściowych strojach ką- ulicy Michałowskiej – była tam bre urządzenia dzięki współdziałaniu z taką żydowską „służanką”. Pa- pielowych zanurzone po pas w mięta, jak po wypłacie w Tartaku, wodzie. I podpis – „Kolonie letnie ojciec kupował jej i rodzeństwu „Ruda” 29-V-37r.”. Tradycją było cukierki w sklepie Naliwajków. chodzenie na kąpielisko Ruda z Pomimo tego, że mieszkała nie- okazji zakończenia roku szkolne- daleko Rudy, nie odwiedzała tego go. Jedno zdjęcie z 1935 r. kapi- miejsca, nie było takiej mody na talnie pokazuje chyba wszystkich chodzenie. Pamięta, że na Rudę uczniów gródeckiej szkoły. Tak chodziła raz, z klasą. –Niedale- do zdjęcia potrafili ustawić chy- ba tylko przedwojenni fotografo- wie. W każdym z około dziesięciu rzędów po około czterdzieścioro dzieciaków. Na samej górze gro- no profesorskie. Fot.. Jerzy Sulżyk Jerzy Fot.. A przecież na Rudę chodzili Rozmawiamy o dawnej Rudzie nad brzegiem stawu też zwykli mieszkańcy Gródka kilka razy. – A peuna szto byli z akcją profilaktyczną Ubezpieczalni i Walił-Stacji. Chociaż nie mam daczniki tady, ale my imi nie inte- Społecznej w Białymstoku. Dla dzia- do końca pewności, czy wszyscy resawalisia. Chalera jaho znaje, twy są bardzo miłe atrakcje urządza- z racji niższego statusu społecz- czy jany byli u kapeluszach, czy ne przez Zarząd - palenie ogniska, nego w porównaniu z „daczni- bez. Dla nas wada była inciare- widowiska dziecinne, chętnie oglą- kami” mieli odwagę odwiedzać sna. Byli musi try dzierewianny- dane przez białostocką publiczność.

Fot.. Jerzy Sulżyk Jerzy Fot.. to miejsce. W albumie znajduje- ja domki takija douhija, jak Taja Wycieczki, zwiedzające zakłady Ko- Przedwojenny fundament jedne- my zdjęcie przedstawiające sporą mniejsza agiernia z Biełastockaj. lonii Ruda, mogą być obsłużone pod go z domów grupę osób elegancko ubranych, Na wioscy Ruda byli dwa domki. względem żywnościowym, ale wyma- ko szosy był małady les, a u im niedzielnie. Panie w jasnych let- Staw był kwadratowy. Na otwar- ga to uprzedniego porozumienia się chatki. Pomniu tylko domki, kala nich sukienkach, niektórzy pano- tym polu. Obok drewniana budka z Zarządem Z. P. O. K. - Białystok, ich ogródki z kwietkami i ścieżki, wie pod krawatem. Wedle podpi- – przebieralnia, z której korzysta- ul. Legionowa 2, tel. 5-55.” darohi. Wielmi mnoho darohau su – Wanda Wołosewicz z rodziną li. I chlup do wody. Dorota Sulżyk ▲ pomniu. No tak było charasze, że i znajomymi wybrali się na pik- I było takie piękne miejsce,

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 12 Wieści z GCK

Chcę współdziałać z naszymi mieszkańcami Chętne dzieci do nauki śpiewu estradowego (Rozmowa z Jerzym Ostapczukiem – dyrektorem GCK w Gródku) oraz prawidłowej prezentacji na scenie zapra- szamy do zespołu solistów „Śpiawaj dusza”. kazać nasze regionalne bogactwo: twórczość Zajęcia pod kierownictwem dyrektora Jerze- literacką, rękodzieła oraz lokalne przysmaki. go Ostapczuka są prowadzone we środy w D. S.: Czym zajmowałeś się, od kiedy za- godz. 12.00 – 16.00. kończyła się Twoja poprzednia kadencja dyrektorowania w GCK? J. O.: Zajmowałem się działalnością kul- turalną. Daleko się nie przeniosłem, trafi- łem do sąsiedniej Gminy Michałowo. By- łem starszym instruktorem do spraw folklo- ru pogranicza, odpowiedzialnym za kulturę mniejszości. Zajmowałem się między innymi współorganizowaniem imprez związanych z kulturą białoruską. Stworzyłem w Michało- Fot. Radosław Kulesza Radosław Fot. wie imprezę „Prymackaja Biasieda”, która rokrocznie przyciągała coraz to większą rze- szę biesiadników. Byłem też instruktorem, Sulżyk Dorota Fot..

Fot. Radosław Kulesza Radosław Fot. uczyłem wokalizy oraz zachowania na scenie. Dorota Sulżyk: Minęło półtorej miesią- Moi podopieczni zdobywali wysokie miej- W maju odbyły się dwa spotkania Grupy Go- ca, od kiedy zostałeś dyrektorem GCK w sca w różnych konkursach muzycznych. Bar- spodyń Gródeckich. Pierwsze poświęcone by- Gródku. Jak się czujesz na tym stanowi- dzo cieszyło mnie poparcie wśród ludzi. Moi ło podstawom wykonywania biżuterii. Podczas sku? uczniowie będą nadal przyjeżdżać do mnie na drugiego bawiliśmy się w eko –eksperymenty. Jerzy Ostapczuk: Bardzo dobrze. Przede zajęcia, aby promować naszą gminę i repre- Coraz bardziej popularne jest wykorzystywa- wszystkim cieszy mnie przyjazne przyjęcie zentować GCK w Gródku na rozmaitych im- nie naturalnych ekologicznych składników w ludzi. Czuję się potrzebny i to jest motywu- prezach. Zapraszam chętne dzieci do zespołu gospodarstwie domowym. Spotkanie miało ty- jące do pracy. Wróciłem z ogromnym utęsk- solistów „Śpiawaj Dusza”. Z zajęciami rusza- powo eksperymentalny charakter, bowiem nikt nieniem po sześciu latach, bo przecież przez my w czerwcu. z nas nigdy nie robił maści z glistnika (czyli dziewięć lat byłem tu dyrektorem. Ciepłe D. S.: W naszej gazecie często zajmujemy popularnego chwastu – jaskółczego ziela) czy przyjęcie daje mi energię do aktywnej pracy. się tematem pasji. Co jest Twoim najwięk- pasty do zębów. Wiele osób po raz pierwszy D. S.: Jakie priorytety postawiłeś sobie szym hobby? Czym lubisz zajmować się w kierowaniu GCK? „po godzinach pracy zawodowej”? J. O.: Przede wszystkim stawiam nacisk J. O.: Najbardziej pasjonuje mnie muzy- na wspólne działania z naszymi mieszkańca- ka. Od swoich najmłodszych lat zajmowałem mi. Chciałbym dążyć do współpracy z lokal- się śpiewem, czy to cerkiewnym, czy folklo- ną społecznością. Liczę na sugestie dotyczą- rystycznym. Było to zawsze nieodłącznym ce potrzeb oraz aktywne uczestnictwo ludzi elementem mojego życia. Do tej pory udzie- w rozwijaniu życia kulturalnego na naszych lam się czynnie w muzyce, mam swój zespół. terenach. Uwielbiam komponować piosenki, pisać sło- D. S.: Czy czekają nas jakieś nowości w wa, muzykę, siedzieć w studiu, nagrywać. Lu-

najbliższym czasie? bię też być potrzebnym gospodarzem w do- Sulżyk Dorota Fot.. J. O.: Nie wiem, czy można nazwać to no- mu, czyli prawdziwym chłopem, który potrafi Maść z glistnika wościami. Nie będę likwidował imprez, które zrobić wszystko, począwszy od hydrauliki, a cieszą się powodzeniem wśród ludzi. Chciał- kończąc na instalacjach elektrycznych. Potra- miało do czynienia z moździerzami, w które bym jedynie przywrócić „Siabrouskuju Bia- fię też gotować, chociaż robię to rzadko, ale musieliśmy się zaopatrzyć w celu ucierania zie- siedu” do stylu, w którym organizowałem ją muszę przyznać, że jestem chwalony za moje la glistnika. Okazało się, że niektóre produkty przez dziewięć lat. Z charakterem i duchowo- potrawy, co mnie motywuje do dalszych ku- (np. glinka biała, olejek miętowy), które były ścią, która powinna być w tej imprezie, czy- linarnych działań. potrzebne do naszych pomysłów są towarem li pokazać tę gościnność i tradycje naszego D. S.: Życzymy sukcesów w pracy. trudno dostępnym na prowincji, ale grupowo regionu. Chciałbym, żeby muzyka była po- Rozmawiała Dorota Sulżyk daliśmy radę. Po dwóch bardzo emocjonujących kazana w szerokiej gamie – od poważnej do godzinach nasze pojemniczki były zapełnio- rozrywkowej. Oprócz tego dobrze by było po- ne zieloną maścią idealną na wszelkie zmiany skórne i pastą do zębów bez fluoru. Wiem, że Na centralnym przeglądzie 42 konkursu „Pio- jedna z pań wypróbowała maść na silny odczyn senka białoruska” dla przedszkoli, szkół pod- po ukąszeniu komara i stał się cud – ślad bar- stawowych i gimnazjów, który miał miejsce dzo szybko zniknął. Jak widać, GGG to grupa 18 maja w Bielsku Podlaskim, dzieci z grupy nowoczesnych gospodyń (i gospodarzy), lubią- „Śpiawaj dusza” odniosły duży sukces. ca nowe wyzwania. W dodatku coraz bardziej Adrian Daniluk zdobył I miejsce w kategorii liczna. Chętne osoby z Gródka i okolic zapra- klas IV – VI, a Natalia Aleksiejuk II miejsce szamy do dołączenia do GGG. Fot. archiwum BTSK archiwum Fot. w tej samej kategorii. Gratulujemy solistom. Natalia Aleksiejuk zajęła II miejsce Dorota Sulżyk ▲

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Wieści z GCK 13

W czerwcu GCK zaprasza: - na uroczyste obchody z okazji setnej rocznicy bieżeństwa, które odbędą się 19 czerwca. W programie: wystawa z Bia- łowieskiego Parku Narodowego (Ewa Mo- roz-Keczyńska – kuratorka wystawy, Ane- ta Prymaka-Oniszk – autorka tekstów do wystawy (biezenstwo.pl)) , spektakl „Bie- żeńcy” w reż. Joanny Troc, wystąpienia na PIECZENIE PIERNICZKÓW DLA MAMYFot. Dorota Sulżyk oraz Maria Mieleszko temat bieżeństwa. Więcej informacji już wkrótce na plakatach i na stronie www.

- GCK razem ze Stowarzyszeniem „Za- łuki nad Supraślą” i zespołem Kalina zapraszają na KUPALNOCZKĘ w Zału- kach, która odbędzie się 27 czerwca (so- bota) o godz. 17.00 na placu szkolnym w Załukach. W programie: występy zespo- łów ludowych z gminy i regionu, obrzęd puszczania wianków nad rzeką Supraśl, Z okazji zbliżającego się Dnia Matki 21 maja gwiazda wieczoru: zespół PRYMAKI. zorganizowaliśmy akcję pieczenia piernicz- ków dla mamy. Nie wiedziałam, że taką frajdę Nowości od VENY sprawi dzieciakom wrzucanie do michy skład- ników na pierniczki. Każdy chciał coś sypnąć. Staraniami dziewcząt z grupy muzycznej Dzieci samodzielnie wałkowały ciasto, wykra- VENA, działającej przy naszym domu kultury jały za pomocą przyniesionych przez siebie fo- oraz ich instruktora Pawła Oziabło został na- remek przeróżne wzory, a upieczone ciastka grany ich dotychczasowy materiał. Dziewczy- dekorowały lukrem. Miały być one prezentem ny wykonują covery znanych utworów w stylu dla mam, więc pani Marysia Mieleszko poma- pop zza wschodniej granicy artystów tj. Bianka, gała w pięknym zapakowaniu pierniczków. A Serebro czy Arash. Serdecznie zapraszamy do jak pięknie pachniało w całym budynku GCK zapoznania się z materiałem. Fot. Radosław Kulesza Radosław Fot. przez kolejne dwa dni. Dzieci stwierdziły, że Zespół wokalny dziecięco-młodzieżowy koniecznie trzeba powtórzyć tę kreatywną za- https://soundcloud.com/gunsess/sets/vena- z GCK podczas Dnia Funduszy Europejskich bawę z mąką i wałkowaniem. (ds) -wschodnie-przeboje nad Zalewem w Zarzeczanach

GCK oferuje: Wieści z Klubu Seniora „Eurydyka” 14 maja 2015 r. Klub Seniora „Eurydyka”, dzia- • Wynajem sal i pomieszczeń GCK na łający przy GCK w Gródku wybrał się na wy- pokazy, konferencje, spotkania, im- cieczkę do Kruszynian. Pogoda dopisała, wio- prezy itp. senna zieleń olśniła, a przewodnik z meczetu • wynajem nagłośnienia na konferen- pięknie opowiedział historię Tatarów w Kruszy- cje, spotkania, imprezy zamknięte i nianach i oczarował słuchaczki dowcipami. Pa- plenerowe wraz z akustykiem nie, bogate w wiedzę o Tatarach w Polsce, zdo- • wynajem miejsca pod stoiska na im- bytą na wykładzie w Muzeum Historycznym w prezach organizowanych przez GCK Białymstoku, z wielką ciekawością poznały jej tj. Siabrouskaja Biasieda (25 lipca). ciąg dalszy podczas obecnej wycieczki. Pamiątkowa fotografia z Góry Ekumenicznej Zgłoszenia przyjmowane są telefo- Wiera Tarasewicz na tle malowniczego Zalewu Ozierany nicznie bądz mailowo: ksiegowosc@ gckgrodek.pl. Cennik oraz inne niezbędne informa- cje są dostępne na stronie interne- towej GCK www.gckgrodek.pl w za- kładce „Usługi” na dole strony.

OGŁOSZENIE: GCK poszukuje zbędnych mebli

kuchennych w dobrym stanie w celu Sulżyk Dorota Fot. wyposażenia świetlicy wiejskiej. „Eurydyki”ze swoimi pracami wykonanymi Powrót z tatarskiego mizaru podczas zajęć z Marią Mieleszko

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 14 Nasi ludzie w świecie Nigdy nie wyrosłam z Jaryłówki Wywiad z dr hab. prof. Wyższej Szkoły szych uczniów. Powiedział, że pokój to jest ta- czelnikiem gminy. Ich syn Wiesiek jest moim Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie ka duża kuchnia. Wtedy wszyscy wybuchnęli rówieśnikiem. Przyjeżdżało się więc do Gród- Heleną Głogowską – doktorem habilitowa- śmiechem. W tej naszej szkole w Bobrowni- ka na skup, do sklepu „żelaznego”, po cement nym nauk społecznych, byłym pracownikiem kach, jak zaczęłam się uczyć w 1966 r., było i dachówkę, do Urzędu Gminy, na rynek i od- naukowo-dydaktycznym Katedry Kultury Bia- około setki dzieci. Była to nowo wybudowana wiedzało się rodzinę. Góra Zamkowa, na któ- łoruskiej Uniwersytetu w Białymstoku (1998- szkoła – „tysiąclatka”. Mój starszy brat uczył rej był rynek, wydawała mi się taka wysoka, 2014), autorką książek „Białoruś 1914-1929. że bardzo uważałam, żeby z niej nie spaść. Kultura pod presją polityki” (Białystok 1996), Trzymałam się bardzo blisko środka tej gó- „Białorusini na Wybrzeżu Gdańskim” (Toruń ry. Po latach, już jako dorosła osoba, poszłam 2003), „Stosunki polsko-białoruskie w XX wie- na Górę Zamkową i stwierdziłam, że albo ją ku. Od Imperium Rosyjskiego do Unii Euro- obniżono, albo coś się musiało z nią stać. Do pejskiej” (Białystok 2012) oraz około 200 ar- Białegostoku organizowało się całodzienną tykułów naukowych i 400 publicystycznych, wyprawę – na zakupy, do dentysty, do oku- redaktorem ponad 30 książek, dziennikarką, listy. Jako, że mój tatko pracował na kolei w zakochaną w swojej rodzinnej Jaryłówce. Zubkach, mieliśmy zniżkowe bilety na pociąg. Dorota Sulżyk: Jak wspominasz swoje D. S.: Już wspomniałaś, że na szkołę śred- dzieciństwo w Jaryłówce? nią wybrałaś michałowskie liceum. Czy był Helena Głogowska: Trudne pytanie zada- to ciekawie spędzony czas? jesz. Dużo nas – dzieci – było wtedy. Cztery http://ibedeker.pl Fot. H. G.: Większość młodzieży z naszych osoby w moim wieku, były też dzieci starsze stron uczyło się w Michałowie – w liceum i młodsze. Z dzieciństwem kojarzą się przede się jeszcze w starej. Dziś to już pusty budynek ogólnokształcącym albo w zawodówce. Przy wszystkim zabawy. Ponieważ Jaryłówka le- (sprzedano go), a jakiś czas temu był tam „Bar szkole był internat, a gdzieś trzeba było miesz- ży na górce, można było z niej zjeżdżać na Polonia”. W szkole mieszkali nauczyciele, kać. Te cztery lata były może najciekawsze w sankach praktycznie z każdej strony. Starsi którzy byli dla nas autorytetami. W trzeciej i moim życiu. 31 sierpnia 1974 r. pojechałam chłopcy zjeżdżali takim zaprzęgiem z połą- w czwartej klasie miałam wychowawczynię do Michałowa jak do zupełnie innego miasta czonych sanek. Była ślizgawka wylana z gó- z Białegostoku - panią Krystynę Hake, która i środowiska, którego nie znałam. Innego niż ry i my z koleżanką Ziną zjeżdżałyśmy z niej wynajmowała dom we wsi. I zapraszała nas znany mi Gródek czy Krynki. Dzięki szkole na plecach. Pamiętam, że ja miałam czerwone do siebie na budyń, lody robione w śniegu. Po średniej było to już takie miejskie środowi- paltko z sukna, ona - z misia. I jak przycho- niej w tym samym domu mieszkała nasza na- sko. Gródek i Krynki to były miasteczka, ta- dziłam do domu, to moje paltko było sztywne, stępna wychowawczyni – Marysia Kuźmicz. kimi określeniami wtedy się operowało. A ale jeszcze gorzej wyglądał jej miś. Z tą samą W siódmej i ósmej klasie wychowawcą był Michałowo było dla nas miastem. W szko- koleżanką zjeżdżałyśmy też z dużej góry na dyrektor – pan Jan Fiedziukiewicz, który z żo- le pracowało wielu nauczycieli, którzy byli nartach; każda z nas miała po jednej sztuce, bo ną Haliną (nauczycielką geografii) i dziećmi ciekawymi osobowościami. Moim ulubio- była tylko jedna para do podziału. Dziś boję Anią i Romkiem mieszkał w szkole. nym przedmiotem była chemia, a uczyła jej się zjeżdżać na dwóch nartach, a co dopiero D. S.: Jak oceniasz poziom nauczania w niesamowita nauczycielka Ewa Klewicka. na jednej z takiej wysokiej góry. Wspomi- takiej wiejskiej szkółce? W liceum prowadziłam dziennik – czasami nam, jak szliśmy pierwszego dnia do szkoły H. G.: Nauczyłam się w niej wszystkiego, lubię do niego zajrzeć, by powspominać li- w Bobrownikach. Pamiętam, jak nas mamy czego wymagano w średniej szkole. Bardzo cealne czasy. prowadziły i mój kolega przed samą szkołą lubiłam się uczyć. W liceum w Michałowie z D. S.: Ale wybrałaś studia humanistyczne. powiedział: „nie chacu u skołu”. Właśnie, je- pierwszego wypracowania najlepszymi oce- H. G.: Wybrałam dziennikarstwo i nauki śli chodzi o skojarzenia z dzieciństwem, to na nami były dwie „3+” – jedną dostałam ja, a polityczne, bo bardzo lubiłam język polski. myśl przychodzi mi szkoła w Bobrownikach, drugą Lila Gryko po szkole podstawowej w Miałam prawo wyboru kierunku studiów, bo D. S.: Szkoła w Bobrownikach na pewno Wiejkach. Potem miałam już piątki z języka już w pierwszej klasie byłam prymuską - naj- była wtedy dla Ciebie ważnym miejscem. polskiego, byłam jedyną osobą w klasie, któ- lepszą uczennicą w szkole. W czwartej klasie H. G.: Szkoła była swoistą instytucją ży- ra miała u profesor Zuzanny Podleśnej piąt- mogłam wybrać studia bez egzaminów. By- cia kulturalnego wsi – odbywały się „choin- kę. Zawdzięczam to szkole w Bobrownikach, ło to ważne, gdyż wówczas była dosyć sil- ki”, akademie - z występami artystycznymi: a konkretnie Marysi Kuźmicz, która uczyła na konkurencja przy ubieganiu się o miejsce teatrzykiem, recytacjami, śpiewami. Szkołę języka polskiego i białoruskiego jednocze- na studia. Chciałam iść na polonistykę. Przy wspominam z dużym sentymentem. Miałam śnie. Zawsze powtarzała, że język powinien wyborze kierunku studiów moja polonistka bardzo dobrą wychowawczynię od I klasy – być bogaty i wyszukiwałam różne słówka w T. Laskowska skutecznie mnie do niej znie- panią Ninę Bakauszyn, która nam „matkowa- słowniku, żeby wzbogacać ten swój język. chęciła, mówiąc, że jak wybiorę ten kierunek, ła” i uczyła pisać i czytać po polsku, bo na co D. S.: Czy mieszkając w Jaryłówce, czę- będę przez całe życie takim belfrem jak ona. dzień wszyscy w domu oraz na przerwach w sto przyjeżdżałaś do Gródka? Więc usiadłam przed informatorem i szuka- szkole rozmawiali po białorusku. Klasy były H. G.: Tak, dość często. W Gródku mia- łam studiów z egzaminem z języka polskiego. łączone, co było dla nas atrakcją, bo można łam (i mam) bliską rodzinę - dzieci mojego Wybrałam Wydział Dziennikarstwa i Nauk było wyłączyć się w czasie lekcji. Pamiętam, dziadka, które zostały osierocone przez niego Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. jak w drugiej klasie w maju pani zapytała nas, i mój tatko jako dużo starszy przyrodni brat, D. S.: Dlaczego do studiowania wybrałaś co to jest „pokój”. Nikt z nas nie wiedział, jak im pomagał. W Gródku mieszka też siostra Warszawę, a nie Białystok? Miałabyś bliżej. zdefiniować to abstrakcyjne pojęcie i dziwi- stryjeczna mego tatka Eugenia Popławska, H. G.: Bo Wydziału Dziennikarstwa i Nauk liśmy się, jak rękę podniósł jeden z najsłab- której mąż Eugeniusz był przez wiele lat na- Politycznych nie było w Białymstoku. I nadal

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Nasi ludzie w świecie 15 nie ma! A moi koledzy olimpijczycy i prymusi Instytucie Nauk Politycznych pracowałam do blak, zmarł w Gródku dokładnie rok przed też wybrali Warszawę. Alina Magnuszewska września 1998 r. Pod kierunkiem wybitnego moim urodzeniem. Zostawił po sobie wojenny poszła na SGGW, koledzy Janek Leończuk i profesora Andrzeja Chodubskiego napisałam dziennik, który publikowałam w „Czasopisie” Wiesiek Sawicki - na geografię. Białystok w pracę doktorską o przemianach kulturowych kilka lat temu. Jego żona, babcia Ksenia, ro- ogóle nie wchodził w grę. Z koleżankami i ko- na Białorusi w latach 1914-1929, którą obro- dem z Jaryłówki, nie żyje od 1947 r. Została legami oraz z wychowawczynią i polonistką niłam na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk pochowana na cmentarzu w Mińczykach – z liceum prawie przez cały czas utrzymywa- Politycznych UW. Jak powstał w Białym- obecnie za granicą. W Jaryłówce nie ma już łam i utrzymuję kontakty. stoku uniwersytet, a w nim Katedra Kultu- dworu, który jeszcze w latach dzieciństwa D. S.: Nie miałaś w Warszawie komplek- ry Białoruskiej, profesor Elżbieta Smułkowa „żył”. Otaczał go piękny sad, a i zabudowa- sów panny ze wsi? zaproponowała mi przejście do niej do pracy. nia dworskie były okazałe. Pamiętam jeszcze H. G.: Żadnych, ponieważ okazało się, że Skorzystałam z propozycji i od lutego 1998 ten dwór, jak należał do „kołchozu” w Łuża- moja wiedza po liceum michałowskim jest tak r. pracowałam tam na stanowisku adiunkta. nach - mieszkała w nim rodzina mojej brato- dobra, że się równała wiedzy uczniów, któ- Z Pomorzem się nie rozstałam, wykładałam wej, mieszkali koledzy z rodzinami. Pamię- rzy ukończyli najlepsze wówczas warszaw- w Wyższej Szkole Komunikacji Społecznej tam, jak wcześniej była tam czteroklasowa skie liceum im. Stefana Batorego. Mało tego, w Gdyni. Byłam tam nawet przez trzy lata szkoła, w której uczył się mój brat. Chodzi- jak zrobiono na początku test ze znajomości dziekanem. Od 10 lat redaguję, wydawane łam tam z rodzicami na choinkę, recytowałam języka angielskiego, to razem z kolegą z Kę- przez szkołę, „Zeszyty Gdyńskie” i organizuję wierszyki. Przejęła to potem Rolnicza Spół- trzyna – oboje tylko po nauce języka angiel- konferencje o tożsamości kulturowej Gdyni. dzielnia Produkcyjna w Łużanach. A trzeba skiego w liceum – zakwalifikowaliśmy się do D. S.: Przez cały czas byłaś czynną dzien- przyznać, że był to dwór bardzo szczególny, grupy o najwyższym stopniu zaawansowania. nikarką. Między innymi jesteś w redakcji którego istnienia gmina Gródek nie docenia. I trafiliśmy do grupy z dziećmi pracowników „Czasopisu”. Należał do Antoniego Kamieńskiego – ilu- dyplomatycznych, dla których angielski czę- H. G.: Bo jak zdecydowałam się na Wy- stratora książek Elizy Orzeszkowej, Henryka sto był pierwszym językiem. dział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, to Sienkiewicza, Bolesława Prusa, których też D. S.: Nie wróciłaś po studiach na Bia- moja polonistka powiedziała, że przy takim portretował. Przed I wojną światową artysta łostocczyznę. Oddaliłaś się od niej jeszcze wyborze muszę coś pisać. I to było bardzo sprzedał go rodzinie Łarysy Hieniusz, Mikła- bardziej. Jak to się stało, że znalazłaś się pouczające. Teksty dziennikarskie zaczęłam szewiczom – Mitłaszam, jak u nas mówiono. w Gdańsku? pisać, pracując na Uniwersytecie w Gdańsku. Tatko mówił, że Mitłosz był konduktorem i H. G.: Pisząc ten pierwszy test z języka Pod koniec lat 80. opublikowałam pierwszy dorobił na podróżnych. W majątku było po- angielskiego na początku studiów, poznałam tekst w „Niwie”. Była to „adhałoska” na ar- nad 100 ha ziemi, do dzisiaj mówi się na nią dwóch kolegów z Gdańska. Jeden siedział z tykuł Wiktora Rudczyka „Pan na Babrouni- „dworna”. 17 września 1939 r. właściciele zo- jednej strony, drugi z drugiej. I kazali mi sobie kach”, w którym autor opisał mojego kolegę stali zabici w bestialski sposób. Pisałam o tym podpowiadać. Ja się bardzo szybko zoriento- z Bobrownik (Gienka Borawskiego). Potem w „Czasopisie” w artykule „Był sobie dwór”. wałam, że oni w ogóle nie uczyli się angiel- w trakcie odkrywania różnych tematów pod- D. S.: Czy dużo domów we wsi sprzeda- skiego. I powiedziałam, żeby się ode mnie od- czas zajmowania się kulturą białoruską, pisa- no „obcym”? czepili i dali mi święty spokój. Jednym z tych łam do „Niwy”. Przyjeżdżając do Jaryłówki, H. G.: Sprzedano jeden dom, do którego kolegów był mój przyszły mąż. Do Gdańska często odwiedzałam swoich nauczycieli w sprowadził się pisarz Jan Kamiński. I Jaryłów- pojechałam „za mężem”. Na studiach zrobi- Bobrownikach – państwa Fiedziukiewiczów. ka stała się sławna! I ludzie zaczęli dostrze- łam specjalizację z polityki społecznej, pra- I kiedyś pan Jan Fiedziukiewicz powiedział gać, że jest taka magiczna wieś. A Jaryłówka cę magisterską pisałam u najwybitniejszego mi, że w Gdańsku działa Białoruskie Towa- zawsze była magiczną wsią i taką pozostanie. znawcy polityki społecznej - profesora Anto- rzystwo Społeczno-Kulturalne, które powin- Jej nazwa od pogańskiego boga Jaryły świad- niego Rajkiewicza (rocznik 1922), z którym nam odwiedzić. Trafiłam tam w 1987 r. - aku- czy o bardzo dawnym osadnictwie. Znajduje dotychczas utrzymuję kontakty. Jest ciągle rat na jego dwudziestolecie. To było fascy- się też pogańskie cmentarzysko. Poza Janem moim mistrzem! I po obronie w 1983 r. profe- nujące, że ludzie przyjechali do Gdańska i Kamińskim wszyscy są miejscowi. W Jary- sor zapytał, co mam zamiar robić po studiach. założyli sobie Towarzystwo Białoruskie. A łówce jest czternaście domów. Są kolonie, na Nie wiedziałam jeszcze, gdzie zamieszkamy, potem sama zaprzyjaźniłam się ze wszystki- których nikt już nie mieszka. Ciekawa sprawa. bo perspektyw mieszkaniowych nigdzie nie mi członkami. I do dzisiaj razem trwamy. Na Wiszejki, Ciereszki – były to nadania carskie było. O pracę wtedy też było trudno. Wiedzia- początku lat 90., kiedy powstał „Czasopis”, za uśmierzenie powstania styczniowego. Do łam, że na razie wyjeżdżam z córką Agatą, zaczęłam z nim współpracować, publikując dnia dzisiejszego miejscowi mówią na jedną którą urodziłam na trzecim roku studiów, na teksty z poszukiwań związanych z nieznany- łąkę – „Maskouszczyna”. wakacje do Jaryłówki. Profesor Rajkiewicz mi bohaterami białoruskimi. D. S.: Lena, gdzie dzisiaj jest Twój dom? powiedział, żebym zgłosiła się do profeso- D. S.: Nigdy nie byłam w Jaryłówce. Czy H. G.: Zastanawiam się, gdzie jest mój dom. ra Kazimierza Podoskiego na Uniwersytecie ta wieś w porównaniu z czasami Twojego Na pewno w Gdańsku, na pewno w Jaryłówce. Gdańskim. Siedziałam więc sobie w Jaryłów- dzieciństwa bardzo się zmieniła? Białystok mnie strasznie rozczarował. Bar- ce, kiedy we wrześniu mąż przyjechał do mnie H. G.: W zasadzie niewiele. Domy w więk- dzo często wracam do Jaryłówki, do domu i powiedział, żebym jechała do Gdańska, bo w szości te same. Odeszło jedynie najstarsze po- rodzinnego, który jest moim rówieśnikiem. szkole jest praca na pół etatu dla nauczyciela kolenie urodzone na początku wieku, które Mieszkają w nim rodzice, którzy go wybu- historii i wiedzy o społeczeństwie. Zgłosiłam ja doskonale pamiętam i którego bardzo bra- dowali, zanim się urodziłam. Zresztą zawsze się wtedy również do profesora Podoskiego kuje. Dziadków swoich nie znałam; miałam lubiłam tam przebywać. Zawsze od urodze- – dyrektora Instytutu Nauk Politycznych na jedynie babcię Natalię Tomczyk (ze strony nia spędzam tam święta Bożego Narodzenia Uniwersytecie Gdańskim, niestety, nie było mamy) w Chomontowcach, która mi ciągle i Wielkanocne. Mój mąż – gdańszczanin po- tam wolnego etatu. Zatrudniono mnie na eta- wspominała o bieżeństwie. Zmarła w 1985 r. wiada, że nigdy nie wyrosłam z Jaryłówki. cie asystenta dopiero na początku 1984 r. W Dziadek Paweł Kozłowski, rodem ze Skro- Rozmawiała Dorota Sulżyk ▲

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 16 Kronika szkolnych wydarzeń

Wieczór Białoruski 13 maja 2015 r. o godz. 16.00 w Zespole Szkół w Gródku odbył się Wieczór Białoruski. Inicjatorem ,,wieczaryny’’ była Ina Zujewa - wolon- tariuszka z Białorusi, biorąca udział w programie Erasmus+. Przybyli na nią sympatycy kultury białoruskiej. Na wstępie pani dyrektor Anna Gry- cuk powiedziała o korzyściach płynących z wymiany wolontariuszy. Na początku części artystycznej wszyscy wysłuchali piosenek najmłodszych wykonawców z klasy IC w utworach „Pajac” i „Pra dobruju myszku i mudruju koszku”. Gimnazjaliści w scence „Myszka Pik-Pik” pokazali przygody sympatycznej myszki, która była zauroczona postacią z tele- wizji – Mikim. Zespół Kazka zaśpiewał swoje przeboje - „Żauranacz- ku” i „Ramonku”, a Gabrysia Grześ recytowała wiersze „Bobrowniki” i Fot. Marzena Skowrońska - Klimuszko - Skowrońska Marzena Fot. „Pra diwczynu Palinu”. Na spotkanie przybyli również nasi lokalni po- Wycieczka do Wigierskiego Parku Narodowego eci –pan Anatol Porębski, który przeczytał kilka swoich utworów oraz wie poznali w Muzeum Wigier. Jest to nowoczesna interaktywna pla- pan Jan Fiedziukiewicz, który zauroczył nas wesołymi wierszowanymi cówka nauczająca w oparciu o aktywne działanie. Zwiedzając muzeum opowieściami. Ina wraz z kapelą „Chutar” pięknie zaśpiewała, porywa- można było obejrzeć filmy, prezentacje multimedialne, posłuchać nagrań jąc publiczność do wspólnego śpiewania. O programie Erasmus+ opo- przedstawiających historię terenu parku, bogactwa przyrodniczego oraz dziedzictwa kulturowego. Muzealny „Batyskaf” pozwolił uczniom zo- baczyć też to, co jest ukryte pod powierzchnią wody. Ostatnim, ale równie ciekawym elementem wyjazdu była przejażdżka kolejką wąskotorową po Wigierskim Parku Narodowym oraz Puszczy Augustowskiej. Na jej trasie przewidziane były przystanki edukacyjne. W ich trakcie uczniowie podziwiali piękne krajobrazy z pomostu lub z wysokiego brzegu jeziora, poznawali historię oraz kulturę regionu. Uczennica klasy IVb Małgorzata Nos podsumowała wyjazd słowami: „Bardzo podobała mi się ta wycieczka. Chętnie pojechałabym tam po raz kolejny. Moim zdaniem na tej wycieczce można było miło spędzić czas i nauczyć się np. nowych gatunków zwierząt, nazw rzek i jezior” Koordynatorzy projektu Alina Gościk i Monika Jaroszuk Fot. Dorota Sulżyk Dorota Fot. Scenka „Myszka Pik-Pik” Ekologia w życiu codziennym wiedziała pani Anna Pappai. Wieczór zakończył się wspólnym poczę- W ramach projektu gimnazjalnego „Ekologia w życiu codziennym” stunkiem, na którym królowały tradycyjne białoruskie potrawy, a czas udaliśmy się na spacer po Gródku w celu przeprowadzenia wywiadów z umilała muzyka białoruska. mieszkańcami. Okazało się, że ich świadomość ekologiczna jest na wy- Izabela Mieleszko i Sara Kondraciuk – ucz. kl. II a gimnazjum sokim poziomie. Mamy nadzieję, że zamieszone poniżej wypowiedzi pozwolą Państwu na przypomnienie, jak istotny jest ekologiczny tryb Od teorii do praktyki – poznajemy życia. Oto niektóre z nich. Wigierski Park Narodowy Grupa projektowa: Co należy zrobić, by żyć ekologicznie? Wycieczki szkolne powinny być stałym elementem procesu dydak- Pani Irena Naliwajko: Pierwszą rzeczą jest ekologiczne odżywianie tycznego szkoły. Dzięki nim uczniowie mogą w praktyce wykorzystać i postępowanie zgodnie z zasadami ekologii. Trzeba segregować śmieci zdobytą na lekcjach wiedzę teoretyczną. Są one również źródłem kształ- na miarę swoich możliwości. Plastikowe tworzywa, należy wrzucać do towania u uczniów wartości społecznych, przekonań, poglądów. Cieka- specjalnie do tego przeznaczonych worków lub pojemników. Tak samo wą propozycją wyjazdu, w którym uczestniczyło czterdziestu uczniów należy robić ze szkłem, papierem i innymi surowcami nadającymi się do z klas IV-VI, była wycieczka zorganizowana przez panią Alinę Gościk recyklingu. Oczywiście dbamy także o to, by woda nie leciała bez po- oraz panią Monikę Jaroszuk do Augustowa i Wigierskiego Parku Naro- trzeby. Należy także gasić światło, jeśli nie jest nam potrzebne. Ja oso- dowego. Częściowo została ona sfinansowana ze środków pieniężnych biście tak postępuję. Uważam, że jest to ważne nie tylko dla planety, ale przekazanych przez Nadleśnictwo Waliły w ramach projektu „Chroniąc także dla dobra nas samych. las dbam o zdrowie”. Grupa projektowa: Jak należy zachowywać się w lesie? Pierwszy etap wycieczki, która odbyła się 12 maja 2015 roku, obej- Pan Krzysztof Gabiec: Wybierając się na wycieczkę do lasu musimy mował rejs statkiem z portu w Augustowie do Sanktuarium w Studzie- pamiętać o tym, że jesteśmy tam tylko gośćmi. Nie możemy hałasować, nicznej, położonego nad jeziorem o tej samej nazwie, która pochodzi od aby nie płoszyć zwierzyny. Przyjemniej jest zresztą posłuchać odgłosów studni zawierającej, według legendy i wierzeń, cudowną wodę uzdra- natury. Niewybaczalne jest także śmiecenie, nie tylko w lesie, ale i w wiającą choroby oczu. Wycieczkowicze płynęli „Szlakiem Papieskim” każdym innym miejscu. Należy pamiętać o tym, że rozpalać ogniska w prowadzącym przez: Rzekę Netta - Jezioro Necko - Rzekę Klonownica, lesie można tylko w specjalnie wyznaczonych do tego celu miejscach i która jest najkrótszą żeglowną rzeką w Europie -Jezioro Białe - Śluzę za zgodą zarządcy danego terenu. Nie wolno niszczyć grzybni i uszka- Przewieź – Jezioro Studzieniczne. dzać drzew, krzewów oraz innych roślin. Zakazane jest także wjeżdżanie Następnie wszyscy zwiedzili Pokamedulski Klasztor w Wigrach, w na drogi leśne samochodami i quadami. tym Kaplicę Papieską, Krypty w Kościele, Świątynię Wigierską oraz Grupa projektowa: Co Pani sądzi o wypalaniu traw? wystawę zdjęć zaprezentowaną na terenie klasztoru. Równie ciekawa Pani Dorota Sulżyk: Uważam, że wypalanie traw niezależnie od po- okazała się historia tego miejsca związana, w znacznej mierze, również ry roku jest naganną czynnością. Jak zauważyliście, ludzie (zwłaszcza z historią naszego kraju. starsi) wypalają trawy i nie widzą w tym nic złego. Grozi to pożarem- to Florę i faunę jeziora Wigry i Wigierskiego Parku Narodowego ucznio- po pierwsze, a po drugie podczas wypalania giną wszystkie organizmy

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Kronika szkolnych wydarzeń 17

żywe. Tak samo podczas stosowania środków chemicznych typu randap. Andrea: Chciałabym nabyć pewności siebie, nauczyć się nowych rze- Giną więc nie tylko chwasty, ale też i różne żyjątka. czy, poznać nową kulturę, innych ludzi. Program dawał taką możliwość. Grupa projektowa: Co Pani sądzi o dokarmianiu ptaków na zimę? Jego zaletą jest to, że umożliwia bycie z nowymi ludźmi i życie wśród nich. Pani Helena Hutnik: Uważam, że dokarmianie ptaków jest bardzo Pani Danuta Garkowska: Pytanie kieruję do Andrei. Jak byś porów- dobrym pomysłem. Zwłaszcza w śnieżne zimy, kiedy ciężko im zdobyć nała szkołę polską i szkołę hiszpańską? pożywienie. Należy jednak być w tym konsekwentnym. Gdy już zde- Andrea: W Hiszpanii uczniowie mają więcej lekcji niż tu. Sześciolatki cydujemy się na dokarmianie, musimy to robić aż do czasu, gdy ptaki zaczynają zajęcia o godzinie 8.00 i trwają one do godzin popołudniowych. same będą mogły znaleźć sobie pokarm. W sklepach można kupić teraz Mają dwie trzydziestominutowe przerwy. W czasie pierwszej jest II śnia- różne karmy dla ptaszków, ale wystarczy także zwykła domowa słonin- danie przyniesione z domu, a na drugiej uczniowie mają posiłek przygo- ka i trochę okruchów chleba. towany przez szkolną kuchnię. Szkoła podstawowa jest sześcioklasowa, w (Martyna Mytych, Wojciech Chomczyk, Michał Kiszkiel, Sara Kondra- każdej klasie uczy się 24 uczniów. ciuk, Sandra Kondracka – uczniowie gimnazjum z klasy II b) Karolina: Czy Paniom podoba się Gródek? Jeśli tak, to co najbardziej? Ina: Bardzo mi się podoba. Mieszkam w małym mieście, a w czasie stu- Sukces gimnazjalistów diów w dużym. A tu mam możliwość życia na prawdziwej wsi. Podoba mi Uczniowie Gimnazjum im. Rodu Chodkiewiczów- Aleksandra Ozia- się bliskość przyrody, oddycham świeżym powietrzem, podziwiam lasy, łą- bło, Daniel Sjargii, Daria Sierżan, Katarzyna Gryko otrzymali nagro- ki. Cieszy mnie zalew i możliwość spacerowania wokół niego. dę główną w ogólnopolskim konkursie „Teenagers in action” („Na- Andrea: Lubię Gródek, nawet bardzo, lubię też zalew. Czuję się tu zre- stolatki w akcji”) pod hasłem „Ocalić od zapomnienia” - „Harcerstwo laksowana, spokojna. W ogóle lubię małe miasteczka, wsie. w Gminie Gródek”. Nagrodą jest dwudniowa wycieczka do Warszawy, Gabrysia: Jaka jest kuchnia polska w porównaniu z kuchnią hisz- gdzie m.in. uczniowie odwiedzą TVP info, obejrzą widowisko w Teatrze pańską i białoruską? Narodowym i będą uczestnikami spaceru po Warszawie, jakiej nie zna- Andrea: Bardzo się różni. Zupy są inne, w Polsce jest dużo w nich skład- li. Konkurs był realizowany w ramach programu Youngster. Opiekunem ników, m.in. kapusta i buraki, a w Hiszpanii niezbyt często je się jada. Ziem- projektu jest pani Małgorzata Sapieżko. (ms) niaki najczęściej się tu gotuje, w moim kraju – piecze. Ina: Na Białorusi kuchnia jest podobna do polskiej. My też zajadamy się Sukcesy „Kazki” babką ziemniaczaną i plackami. Dzieci z zespołu „Kazka” mają powód do dumy. 22.04.2015r. czter- Sonia: Czy zaprzyjaźniły się Panie z kimś w Polsce? nastoosobowa grupa z klas I – IV Szkoły Podstawowej w Gródku pod Ina: Mam kolegów i koleżanki w GCK, w szkole z niektórymi nauczycie- kierunkiem p. Marii Abramowicz i p. Katarzyny Kokieć zajęła II miej- lami też mam dobre relacje. Zaprzyjaźniłam się z członkami zespołu Chutar. sce w rejonowym konkursie „Biełaruskaja Pieśnia” w Białymstoku. Na Andrea: Większość osób, z którymi mam dobre relacje, to wolontariu- centralnym etapie konkursu, który odbył się 18.05 w Bielsku Podlaskim. sze poznani w Polsce. Również nauczyciele, z którymi pracuję są dobrymi „Kazka” pokonała konkurencję, wykonując piosenkę pt. „Ramonka” i kolegami. Ale chciałabym poznać lepiej więcej osób, z którymi mogłabym zajęła I miejsce w kategorii klas 0 – III. Serdecznie gratulujemy dzie- spędzać czas, rozmawiać po angielsku, ale też po polsku. ciom i życzymy dalszych sukcesów. (ma) Patryk: Czego Paniom brakuje w Polsce? Ina: Rodziny oczywiście. Brakuje przytulania się, wspólnych kolacji, bezpośrednich rozmów, kontaktu na co dzień. Andrea: Mieszkam nad oceanem, więc brakuje mi widoku na ocean, bo otwierając okno widzę go aż po horyzont. Tęsknię za swoim samochodem, bo nie zawsze pasuje rozkład jazdy autobusów i wtedy byłby potrzebny. Po- za tym brakuje mi długiego dnia, w Hiszpanii długo jest jasno, a tu w okre- sie zimowym jest ciemno. Tęsknię za osobami bliskimi i przyjaciółmi, bo czasami jestem zagubiona i potrzebuję ich wsparcia.

Fot. Anna Grześ Anna Fot. Sonia: Czy mają Panie jakieś zwierzęta? Serdecznie dziękujemy Pani Ewie Markowskiej za zakup, pro- Ina: Mam fajnego psa – małego Yorka, brakuje mi z nim zabaw. Był taki jektowanie i uszycie spódnic dla dzieci z zespołu „Kazka”. W no- czas, że do gospodarzy, u których mieszkamy, przywieziono małego, białego wych strojach dzieci ładnie prezentują się na scenie, a swoimi wy- psa. Bawiłam się z nim, karmiłam, a on traktował mnie jak kogoś bliskiego. stępami uświetniają imprezy szkolne i środowiskowe. Andrea: W Hiszpanii nie mam zwierzątka, ale tu zaprzyjaźniłam się z Dyrekcja ZS w Gródku oraz opiekunowie zespołu „Kazka psem gospodarzy. To był pierwszy pies, z którym nawiązałam nić sympatii. Kiedy wracam do domu, czeka na mnie, chce się bawić. Porozumiewamy Relacja z konferencji prasowej się po hiszpańsku i rozumie wszystko, co do niego mówię. Uczniowie klasy VI b przygotowali konferencję prasową, do udziału w Sonia: Czy lubią Panie pracę z dziećmi? której zaprosili wolontariuszki pracujące w szkole Inę z Białorusi i Andreę Ina: Bardzo lubię pracować z dziećmi, nawet nie przypuszczałam, że bę- z Hiszpanii. Dzięki temu lepiej poznali ich poglądy oraz kraje, z których po- dę to robić cały czas. Zajmowałam się też dziećmi wcześniej, jeszcze przed chodzą. Wcześniej szóstoklasiści poznali zasady organizacji takiej konferen- przyjazdem tutaj. cji, przygotowali pytania. Na konferencję zaprosiliśmy panią dyrektor Annę Andrea: Bardzo lubię, bo są energiczne i można się od nich wiele nauczyć. Grycuk, zastępcę dyrektora panią Danutę Garkowską, panie Bożenę Gąsow- Damian: Co Panie zaskoczyło w naszym kraju? ską i Małgorzatę Sapieżko – koordynatorki działań w ramach wolontariatu Ina: Przyzwyczaiłam się wchodzić na pasy bez sprawdzania , czy jedzie europejskiego Erasmus+, pani Dorota Sulżyk – redaktor gazety lokalnej. jakiś samochód, czy nie, bo u nas kierowca musi się bezwzględnie zatrzy- Sonia: Dlaczego wzięły Panie udział w projekcie Erasmus +? mać. A w Polsce przed wejściem na zebrę muszę o tym pamiętać. Ina: Po pierwsze to chciałam zmienić coś w swoim życiu, a po drugie Andrea: Samochody jadą szybko, „na trzeciego”, wymuszają pierwszeń- chciałam opuścić miejsce, w którym jest bezpiecznie i miło, wszystko jest stwo, łamane jest prawo. W Hiszpanii takich sytuacji nie ma. W Polsce moż- przewidywalne i sprawdzić się w nowej sytuacji. Chciałam też pomóc so- na po jednym piwie siadać za kierownicą, w moim kraju nie. bie i pomóc innym. Gabrysia: Jak jest w Hiszpanii?

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 18 Nasze pasje

Andrea: Północny - zachód Hiszpanii, bo tam mieszkam, to region, gdzie Andrea: Najważniejsze to być otwartym, umieć adaptować się do nowe- słońce świeci umiarkowanie, za to pada dużo deszczu i dlatego jest mnó- go miejsca i sytuacji. Ja jestem nieśmiała, ale bycie wolontariuszem zmu- stwo zieleni. Galicja hiszpańska to przepiękne miejsce. Na południu słońca sza mnie do pokonania swojej nieśmiałości i spełniania roli osoby poma- jest więcej, a zieleni mniej. Jest duża różnica między północą a południem. gającej innym. Pani Dorota Sulżyk: Jakie cechy powinien mieć wolontariusz? Uczniowie: Dziękujemy za udział w konferencji. Ina: Musi czuć potrzebę zrobienia czegoś dla innych, a nie tylko dla siebie, musi być człowiekiem empatycznym, rozumieć innych i ich potrzeby. By- Opracowanie: cie wolontariuszem to bardzo dobre doświadczenie dla młodego człowieka. Elżbieta Greś ▲ Pasja jest jak tlen Mamy własne hobby, znamy je. Ale czasem szczęśliwym. A nie możemy osiągnąć szczęścia, myślać też swoje własne konstrukcje. Robię to zastanawiamy się, czym lubią zajmować się gdy nie lubimy tego, co robimy. zazwyczaj wtedy, kiedy mam więcej czasu, po- nasi koledzy, albo ludzie, których spotykamy Gaba Ciuńczyk kl. VI b: Moją pasją jest po nieważ zajmuje mi to czasami nawet parę tygo- idąc szkolnym korytarzem lub ulicą. Czy pa- pierwsze czytanie książek. Ostatnio też bardzo dni. Pasja jest potrzebna dla każdego z nas. Bez sja jest tak naprawdę potrzebna każdemu z lubię pisać oraz zbieram i staram się samodziel- pasji nie da się żyć. nas? Czy potrafilibyśmy żyć bez swoich uko- nie tworzyć świeczki. Uwielbiam to, że można Serafin Skowroński kl. VI a: Moją pasją jest chanych zainteresowań? mieszać gotowe już zapachy i stworzyć swój muzyka. Gram na fortepianie od półtorej roku. Ola Jarocka kl. I G : Moją pasją jest pływa- Dwa razy w tygodniu jeżdżę do szkoły muzycz- nie. Sprawia mi ono dużą frajdę. Jeżdżę na zaję- nej. Największą frajdę sprawia mi wsłuchiwa- cia do Michałowa dwa razy w tygodniu. Umiem nie się w grane przeze mnie utwory. Uwielbiam pływać żabką, kraulem, grzbietem. Mój przy- je wszystkie, ale moim faworytem jest Chopin. szły zawód nie będzie co prawda z tym zwią- Lubię się tym zajmować poza szkołą. Dzięki pa- zany, ale nadal będę chciała rozwijać tę pasję. sji rozwijamy swoje dodatkowe umiejętności i Jest ona dla mnie bardzo ważna. Nie wytrzyma- bez niej raczej trudno byłoby żyć. łabym bez niej. Można powiedzieć, że zwario- Sonia Nina Sulżyk kl. VI b: Moją pasją jest

wałabym, bo nie umiem bezczynnie siedzieć. Kulesza Radosław Fot. sztuka, fotografia oraz pisanie. Tych zaintere- Przeważnie każdy czymś się interesuje, ale są Serafin wykorzystuje swoją pasję podczas sowań jest jeszcze więcej, ale to są te najważ- też takie osoby, które nie mają żadnych pasji. różnych uroczystości niejsze, które chcę rozwinąć najbardziej. W wol- Martyna Mytych kl. II G: Zależy, co się na- własny. Znalazłam na to swój własny sposób. nych chwilach uwielbiam rysować. Nie jestem zwie pasją. Bardzo lubię rysować, pisać czasa- Odpręża mnie to, choć jest raczej czasochłon- zwolenniczką kolorów, ale kocham akwarelki. mi krótkie opowiadania. Uwielbiam też jeździć ne. A co do czytania, to moim ulubionym gatun- Tworzę najróżniejszy chimery, postacie i światy, konno. Należę do klubu jeździeckiego i jeżdżę kiem jest fantastyka. Zawsze też coś pisałam. które wykorzystuję później w moich opowiada- tam raz w tygodniu. Czasami trzeba konia opo- Ostatnio zaczęłam pisać nowe opowiadanie, niach. Fotografia jest powiązana z moją najważ- rządzić, a czasami są to takie luźniejsze dni, kie- ale już takie na dłuższą metę. Swoje dzieła za- niejszą pasją-lalkami. Choć niektórzy uważają je dy wsiada się w siodło i jedzie. Zainteresowań chowuję raczej dla siebie i myślę, że chyba tak tylko za zwykłe kawałki plastiku, to ja czuję do można mieć bardzo dużo. Uważam, że pasja jest zostanie. Pasja jest potrzebna każdemu z nas, nich coś zupełnie innego. Czuję, że żyją i mają potrzebna każdemu z nas, ponieważ jest przede bo jak się czegoś w życiu nie robi, to jest mo- nam wiele do powiedzenia. Moim zdaniem pa- wszystkim motywująca. Na przykład jeżeli ktoś notonnie i nudno. Trzeba mieć coś, co się lubi, sja jest dla nas prawie jak tlen. Życie bez niej lubi śpiewać, to ta pasja może doprowadzić do co chce się robić i coś, co jest po prostu całym jest praktycznie niemożliwe. Nawet ktoś, kto tego, że w przyszłości będzie się mieć ciekawy twoim życiem. twierdzi, że nie ma żadnych zainteresowań, to zawód. Gdybyśmy mieli wybierać swój zawód Michał Łakiel kl. VI a: Moją pasją jest skła- tak naprawdę ma jakąś pasję. bez pasji, wtedy byłoby nam trochę ciężko, po- danie modeli z papieru i kartonu. Składam mo- nieważ nie lubilibyśmy tego, co robimy, a wła- dele samolotów, statków i starych samochodów. Opracowała: śnie to jest najważniejsze w życiu. Żeby być Największą frajdę sprawia mi to, że mogę wy- Sonia Sulżyk ▲ Literatura

„ Innej takiej ziemi w świecie nie dek na fladze Unii Europejskiej). Wśród na- Choć wiele jest takich, nie wymienisz go ma…” grodzonych i wyróżnionych nie zabrakło na- na innego. Uczniowie klas IV-VI Zespołu Szkół w szych uczniów. Nagrodę przyznano uczennicy Dlaczego? Gródku wzięli udział w XI edycji Wojewódz- kl. IVb Agacie Mytch, wyróżnienia otrzyma- To twój przyjaciel, jest oswojony. kiego Konkursu Poetyckiego „Miasto i region ły: Lena Sulżyk z kl. IVb, Olga Sajewska z By żyć z nim jesteś przyzwyczajony. w Unii Europejskiej” zorganizowanego przez kl. Vb i Julia Deryng z kl. VIb. Co ja widzę w Gródku niezwykłego? Szkołę Podstawową Nr 12. Głównym założe- Gródek To samo, co ty w swoim pupilu kolego! niem przedsięwzięcia jest wyeksponowanie - Cóż to specjalnego? W każdym listku i drzewku małym, bogactwa i różnorodności Małej Ojczyzny w Rzekł raz niemądry przechodzień. Historię swoją już zapisałem. dobie integracji europejskiej oraz rozbudza- Lasy, domy… nie dość masz tego? Lecz żadne drzewo jej nie opowie. nie zainteresowania językiem poezji. Młodzi Przecież to widzisz na co dzień! Nie jest ona spisana w słowie. poeci z wielką wrażliwością przedstawiali w - Nie – z całym przekonaniem odpowiadam. Agata Mytych swych utworach, czym jest dla nich rodzinna Za to ci inne pytanie zadam: Gródek – miejsce przyjaźni miejscowość. Jury przyznała 12 nagród głów- - Spójrz na swojego psa! On chodzi do cerkwi, nych i 12 wyróżnień (zgodnie z liczbą gwiaz- Ot, zwykły burek, a kochasz jego. A ona do kościoła,

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Literatura 19

Ale się znają, każdego wędrowca. A oprócz ptaków mamy tu coś dla miłośni- Tajemnice własne mają. Przyjaźnie zapraszają ków ssaków. Razem różne rzeczy umieją, na łyk zimnej wody w upalny dzień Oto pan żubr, co w Puszczy Białowieskiej Siebie najlepiej rozumieją. lub gorącej herbaty w mroźne południe. przytył nieznacznie, Ta pani mówi trochę po białorusku, Takie miejsce jest tylko jedno, Bo ciągle jadł sobie trawę smacznie. A tamta po polsku. zwie się Podlasiem, Gdzie indziej można spotkać zwierzynę Ale z szacunkiem rozmawiają, miejsce takie w sam raz w koronach drzew, pod miękkim mchem, w Lubią się, na to, by tam przebywać, pokrzywie, Nawzajem sobie pomagają. marzyć i żyć. na łące, gdzie z rzadka kicają zające. Wszyscy jesteśmy inni. Szczęśliwie. Pod koniec dnia wszystko to się uspokaja, Ale żadne mury ani bramy nas nie dzielą. Olga Sajewska choć jeszcze drzewa zmagają się z wiatrem. A nasz Gródek jak Europa Podlasie Słychać pohukiwania sowy. To jedna wielka wspólnota. Na wschodzie Polski, gdzie Narew płynie Reszta ptaków przestaje śpiewać. Lena Sulżyk tam Podlasie, co leży na zielonej nizinie. Nadchodzący zmrok zapowiada noc, Miejsce na Ziemi Można tu spotkać gniazda bocianie a wiatr ukoi swoim szeptem Jest takie miejsce na Ziemi, oraz ptaka białego, który zachwycił i chłop- i mówi „Dobranoc”. gdzie wszyscy są szczęśliwi, ca małego. Julia Deryng radośnie witają na progu Historia Okruchy historii Ziemi Gródeckiej (2) Gródek - czas II Wojny Światowej i wyzwole Zaznaczająca się normalizacja i stabilizacja życia produkty kupowane na kartki. Swój obowiązko- z Załuk, Jan Trochimczuk i Bazyli Tarasewicz ze gospodarczego i politycznego w całej Polsce, prze- wy kontyngent mleka, liczony od posiadanych Słuczanki, Julian Dudzik z Bielewicz i Arkadiusz rwana została 22 czerwca 1941 r. napaścią Niemiec hektarów, musieli nosić do wyznaczonej zlewni, Doroszkiewicz z Mieleszek. Aresztowanych – zbi- hitlerowskich na Związek Radziecki. Tego dnia o mieszczącej się w domu przy Białostockiej, skąd tych i skatowanych, po kilku dniach rozstrzelano. świcie zrzucono bomby z niemieckich samolotów je odwożono do mleczarni w Michałowie. Niebawem wszyscy żydowscy i chrześcijańscy i zburzono stację kolejową w Waliłach. Wybuchła Do spraw administracyjnych hitlerowcy założyli młodzi działacze z Gródka zostali zabici. Następ- panika, wielu młodych uciekło na wschód. Na Zie- komórkę władzy cywilnej, tzw. amtskomisariat. nie rozpoczęła się łapanka Żydów, ukrywających mię Gródecką znowu przyszli hitlerowcy, zaś Ro- Mieścił się on w miejscu, gdzie dziś jest budynek się w okolicznych wsiach i lasach. Właśnie w ten sjanie podjęli paniczną ewakuację. Główną drogą Ośrodka Zdrowia. Tam wydawano dokumenty, sposób zginęła rodzina Żyda - lekarza z Gródka, odwrotu wojsk radzieckich z rejonu Białegostoku meldowano ludzi. W Gródku funkcjonowała nie- Lwa Cukiermana. była szosa Białystok – Wołkowysk, nazwana przez miecka „szuspolicja” – w domu przy ul. Chodkie- W 1942 roku w Gródku utworzono getto, w którym Rosjan „drogą śmierci”. Tak zakończył się okres wiczów 33 i jako posterunek policyjny w fabryce zamknięto Żydów. Obejmowało ono większość uli- nazywany przez miejscową ludność „pierwszym Łuńskiego. Policjanci zatrudniali do swoich po- czek na Piaskach. Mieszkańców chrześcijańskich sowietem”. trzeb miejscowych robotników, np. furmanów. przesiedlono do domów zamieszkałych wcześniej 26 czerwca 1941 roku Niemcy zajęli Gródek. Mieli też na swoich usługach kilku młodych ludzi przez ludność żydowską po drugiej stronie rzeki. Wszyscy mieszkańcy otrzymali rozkaz, aby nie za- pochodzenia niemieckiego, grupę Polaków i Bia- Żydom zabierano majątek, likwidowano sklepy. mykać okiennic. Mężczyzn zapędzono do bejtha- łorusinów, zatrudnionych jako żandarmów. Ubra- Jesienią 1942 roku Niemcy spowodowali ekster- midraszu, aby wysłuchali poleceń nowej władzy. no ich w mundury niemieckie i dano karabiny. Po minację gródeckich Żydów, wywożąc ich. Dzień Następnego dnia Niemcy powystrzelali wszystkie wcześniej wszystkim chłopom z Gródka i sąsied- psy. Jednocześnie sporządzali rejestry działaczy nich wsi kazali stawić się furami pod gettem. 31 politycznych i społecznych, komunistów, itp. Do października, deszczową, zimną nocą, krzycząc, wykonywania swojej woli hitlerowcy powołali w strzelając i używając przemocy, dokonali wysie- Gródku Radę Żydowską. Działała policja żydow- dlenia getta. 1 listopada 1942 roku kazano zostawić ska, przy pomocy której odbierano Żydom biżute- Żydom wszystko i wsiadać na fury, którymi mieli rię i złoto, nakładano kontrybucje, zaganiano do pojechać na dworzec, a stamtąd pociągiem na ro- przymusowych robót. Podejrzanych przekazy- boty. Na fury wsadzano po cztery osoby. Fur by- wano Niemcom. Przymusowe roboty odbywały ło trzysta. O piątej nad ranem wzdłuż ulic ruszyły się przy drodze Białystok – Baranowicze. Szkołę W czasie okupacji niemieckiej były zawiera- szpalery wozów, mijając aptekę Szulklapfera, fa- w Gródku zamknięto. W budynku szkolnym sta- ne śluby bryki, most na Supraśli, synagogi, rynek, cerkiew, cjonowało niemieckie wojsko, tzw „frontadki”. krótkiej instrukcji gestapo, kazano im mordować szpital, kościół, cmentarz żydowski. Niemcy kazali Większość dzieci nie uczyła się wcale. Kilkoro ludność cywilną wedle uznania. wieźć mieszkańców getta do koszar X Pułku Uła- gródeckich dzieci chodziło uczyć się do Strasze- Hitlerowcy okupując Białostocczyznę (także Gró- nów Polskich w Białymstoku. Przez 20 dni prze- wa. Niemcy kazali mieszkańcom poznosić książki dek), zaczęli organizować aresztowania wśród trzymywano ich w nieludzkich warunkach. Z Bia- i odbiorniki radiowe na plac targowicy i złożyć w miejscowej ludności. Najpierw wymordowano łegostoku każdego dnia wysyłano w nieznanym stosy, które podpalono. inwalidów i umysłowo chorych. Potem zabrano kierunku wagony pełne Żydów. Ci, którzy zostali W czasie okupacji Niemcy organizowali życie lud- się za „politycznych”, których zgładzono po dłu- wysłani pociągami towarowymi, trafili do Obozu ności cywilnej. W domu, obecnie stojącym przy gich torturach. Byli to m.in.: Włodzimierz Dzier- Śmierci w Treblince. ulicy Chodkiewiczów 53 był sklep. W nim miesz- mański, Jan Dziermański, Jan Konończuk i jego Po likwidacji getta w Gródku Niemcy zrabowali kańcy Gródka mogli zaopatrzyć się w nieliczne siostra Helena Konończuk z Gródka, Jan Dzinisik cały majątek żydowski, bejthamidrasz sprzedali

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 20 Historia chrześcijanom. Zdemolowali cmentarze, poroz- Białoruskiego otrzymały zadanie przeprowadze- armatnie i czołgowe w czasie ostrzeliwania wojsk bijali nagrobki – spośród wszystkich nagrobków nia operacji zaczepnej w kierunku białostockim. nieprzyjaciela wyrządziły dużo szkód. Za linią ocalał tylko jeden, a rozbitymi macewami wybru- Największym punktem oporu na tym odcinku był frontu ciągnął się pas zgliszcz, lejów bombowych kowali ulice. Białystok, leżący na szlaku wiodącym na Warsza- i innych śladów wojny. Gródek spod okupacji hi- Okupacja była tak, jak dla całego kraju, tragicz- wę i do Prus Wschodnich. W pasie od Świsłoczy tlerowskiej został wyzwolony 20 lipca 1944 roku nym okresem dla mieszkańców Gródka. We wsi do Białegostoku zbudowane zostały cztery rubie- w wyniku działań 2 Frontu Białoruskiego. nie było żadnego ruchu oporu. Niemcy sparaliżo- że obronne. Pierwsza rubież przebiegała wzdłuż Po ucieczce Niemców zostały gruzy. Most na rze- wali strachem wszystkich mieszkańców. Młodzież zachodniego brzegu Świsłoczy. Koło Krynek na ce Supraśl był zniszczony. Wracający mieszkańcy uciekała do lasu i tworzyła grupy partyzanckie. wzgórzu usytuowano główny węzeł oporu. Druga zastali między innymi podziurawiony kulami bu- Kilkadziesiąt osób z Gródka i okolicy wywieziono rubież obronna przebiegała po zachodnim brzegu dynek Januszkiewiczów przy obecnej ulicy Prze- do Niemiec na przymusowe roboty.Podczas oku- Słoji i górnym brzegu Supraśli. Na tym odcinku chodniej, w którym Niemcy, sądząc z pozostałości, pacji hitlerowcy w 100 procentach zniszczyli i ob- silne węzły oporu zbudowano w Gródku, Micha- mieli urządzony punkt sanitarny. We wspomnie- rabowali przemysł włókienniczy Gródka. 14 paź- łowie i Nowej Woli. niach pozostał na zawsze czarny dym z dopala- dziernika 1943 roku spłonęła drewniana cerkiew 19 lipca wojska 3 armii sforsowały Świsłocz i jących się fabryk i wszechobecny obraz śmierci i okoliczne domy. Przed wycofaniem się okupanci oskrzydlającym manewrem wyszły przez Pusz- i zniszczeń na opustoszałych ulicach. Zanim jed- zmasowali niszczycielską siłę dla przemysłu, dróg czę Knyszyńską na skrzydło i tyły silnych zgru- nak ulice opustoszały, przeszła po nich nawałni- – wszystkiego, co było ważne dla miejscowych powań niemieckich broniących Krynek i Gródka. ca uciekających Niemców. Szli szosą, na zachód, ludzi. Odchodząc, między innymi zniszczyli też, Armia Czerwona doszła do terytorium gminy Gró- w stronę Białegostoku. Jechali przez Gródek od wspominany już, dom lekarza Cukiermana przy dek. W obawie przed skutkami działań frontowych strony Wiejek. Było ich tak wielu, że trudno było ulicy Fabrycznej. Wszystkie fabryki i młyny za- bydło, konie, wszystko, co było możliwe do ukry- przejść na drugą stronę ulicy. minowali, wraz z odejściem odpalali ładunki. Je- cia, gospodarze zagonili i schowali na bagnach W wyzwolonym Gródku zaczęło się organizować dynie młyn Żyda Simchy nie został wysadzony, (Bagno Pietuchowszczyzna) pod Mieleszkami. codzienne życie. Ludzie wracali z lasów i bagien chociaż zaminowano go. Tam, gdzie miejsce także obecnie nazywa się Se- do opuszczonych, bardzo często całkowicie znisz- Po latach okupacji niemieckiej przyszedł czas na tami, w głębokich, murowanych piwnicach lub w czonych, domów. 1 września 1944 roku ruszyła wyzwolenie spod jej jarzma. W Kwaterze Głównej okolicznych lasach kryli się ludzie ze wschodniej nauka w polskiej szkole. Naczelnego Dowództwa wojsk radzieckich przy- części Gródka, w lasach pod Dzierniakowem – z ……………………………………………….. gotowano starannie białoruską operację strategicz- zachodniej. Cywile siedzieli w kryjówkach po 2 Nie jestem zawodowym historykiem. Praca nad historią ną mającą na celu rozbicie niemieckiej grupy armii – 3 tygodnie, zanim przyszli wyzwoliciele – par- Gródecczyzny to moja własna inicjatywa. Zdaję sobie spra- „Środek” i wyzwolenie Białorusi. 23 i 24 czerwca tyzanci i Armia Czerwona. wę, że moje opracowanie jest niepełne i dlatego zwracam 1944 r. rozpoczęła się na odcinku białoruskim let- Sztab niemiecki stacjonował w pobliskich Kop- się do Ciebie, Czytelniku, z prośbą o nadsyłanie uwag i uzu- nia ofensywa. Kwatera Główna wydała dyrektywę, cach. Niemcy okopali się na zachodzie Gródka. pełnień na adres [email protected] lub kontakt osobisty. Będzie na mocy której 2 Front Białoruski miał skierować Utworzyli linię oporu z działami i okopami od wówczas możliwe dokładniejsze tworzenie kolejnych od- główne uderzenie na Białystok i 1 Front Białoru- stacji Waliły, koło cmentarza katolickiego, pra- cinków OKRUCHÓW HISTORII ZIEMI GRÓDECKIEJ. ski na Baranowicze i Słonim. Wojska 2 Frontu wosławnego, wzdłuż drogi do Michałowa. Pociski Wiera Tarasewicz ▲ Rolnictwo Rolnicy wyszli w pole Kamienie trzeba zbierać na polu, tyle ich jest. na handel, Jurek Petelski posadził, może Lowka bo bez tego, to i kartofli nie byłoby. Dawniej w Po ziemniaki w tym roku jeździł do centrali na- Kondrusik, Mieleszko na kolonii, z Białostoc- szkole były akcje zbierania stonki na polach, siennej w Sokółce, bo w bliższych nie było od- kiej – Sawicki, Borysewicz. Tu nikt wkoło nie teraz można by było dzieciom zaproponować miany Wineta. W tym roku on – drobny gospo- ma ziemniaków na polu. Niektórzy w ogrodach zbieranie stonki u rolników ekologicznych. Te- darz Jan Kuźmicz posadzi pięć metrów, odmianę sadzą. Może w Zarzeczanach sadzą, dalej w raz u nas wszyscy ekologiczni rolnicy. Kiedyś, Wineta i Jubilat. Jubilat – biała, dobra odmiana, Bielewiczach. Na rynek z kartoflami przyjeż- jak ojciec zdawał ziemniaki do wagonów na eks- polecona przez znajomego z gródeckiego rynku, dżają rolnicy z Krynek, Ostrowia, Mieleszek, port, dodawał nawozów dla większych plonów. doskonała jest na placki, babkę ziemniaczaną. U Taki kontrakt się opłacał, to była super sprawa. nas, na wschodzie ludzie przepadają za białą od- W tamtym roku dziki nie ruszyły ziemniaków mianą – Irgą, a na zachód od Białegostoku wolą na polu, bo ogrodzone, tylko małe dziki trochę żółtą. W Gródku przeważnie sadzą Irysa. I pan przeszły i szkodę zrobiły. Za to owies cały wy- Jan Kuźmicz przez piętnaście lat go miał. Irga taczały, pan Jan dostał odszkodowanie z Koła jest najgorsza, bo najbardziej robaczywa i za- Łowieckiego. Ziemniaki niektórzy sadzą 1, 3, raza często ją atakuje. Wszyscy chwalili kiedyś 9 maja. Kiedyś ojciec zaczynał wozić gnój, jak żółtą odmianę Lord, ale ponoć Wineta jeszcze 9 maja ruszał wyścig kolarski. To wtedy wie- lepsza. A jak znajdzie jeszcze lepszą odmianę, szało się radyjko w chlewie. W ostatnim czasie to wtedy zmieni. W tym roku, nie tradycja, ale sadzeniaki szykował przez całą zimę, segrego-

eksperymenty w gospodarce. Ponad dziesięć Sulżyk Jerzy Fot. wało się na bieżąco i na wiosnę były gotowe. lat miał kremową odmianę Żagiel. A dwadzie- Straszewa. Dwadzieścia lat temu na ulicy Mi- Taki patent. Oprócz ziemniaków, jesienią posia- ścia lat temu sadziło się Warszawkę, Sokół. Co chałowskiej każdy sadził, może ze trzydziestu ło się pszenżyto, a na wiosnę – jęczmień i psze- kilka lat trzeba zmieniać odmiany ziemniaków, gospodarzy. I mało kto już żyje z tych sadzą- nicę, na osypkę dla świń, królików, kur. Jak się czy zboża. Teraz w Gródku prawie nikt ziem- cych. Kartofle oczywiście ekologiczne, tylko uda, to się trochę sprzeda, jak klient się znajdzie. niaków nie sadzi, Grzesiek Kondratowicz sadzi na oborniku, no, trzeba było stonkę popryskać, Najlepiej sprzedaje się pszenicę.

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 Kultura 21

A pewnie, że zboże o wiele lżej się uprawia. kupić kartofle. Teraz ludzie jedzą o jedną czwar- rośnie na V i VI klasie? U nas w gminie wyją- Przy ziemniakach trzeba gnój wywieźć, zaorać, tą mniej kartofli, kupują w sklepach ryż, kaszę. tek, jak ktoś ma trochę IV klasy. No, ale cóż… posadzić, oborywać, opryskiwać, kopać, karto- Jaka jest opłacalność prowadzenia takiego ma- Hobby, satysfakcja. flisko kosić, stonkę, kamienie zbierać. Kiedyś, łego gospodarstwa rolnego? Zero. Nie opłaca kilkanaście lat temu były kolejki na rynku, żeby się, no jest może minimalny zysk. Bo ile wy- Dorota Sulżyk ▲ Kultura Konkurs recytatorski poezji Miejsce II- Agata Mytych, Izabela Trochim- odbyło się spotkanie z autorką książek panią regionalnej w Gródku czyk Barbarą Kosmowska. Klubowiczki z DKK mo- Miejsce III - Bartłomiej Dziermański, Diana gły spotkać się oko w oko z pisarką. Pani Basia 21 maja odbył się Konkurs Poezji Regional- Kozłowska barwnie opowiadała, jak została pisarką, o swo- nej w Gródku. Organizatorami imprezy byli: Wyróżnienie: Katarzyna Mińczuk, Ewelina Je- ich rodzinnych korzeniach, zdradziła nam kilka Biblioteka Publiczna w Gródku, Zespól Szkół lińska, Matylda Oniszczuk, anegdot z życia i kłopotach dnia codziennego. w Gródku - Biblioteka Szkolna i Gminne Cen- Sonia Sulżyk, Michał Woronowicz Czytelniczki pytały, pani Barbara cierpliwie trum Kultury w Gródku. Udział w konkursie Kategoria Gimnazjum: Aleksandra Jarocka, odpowiadała na pytania. Bardzo szybko minę- wzięli uczniowie z Zespołu Szkół w Gródku i Martyna Mytych ło prawie dwugodzinne spotkanie. Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Załukach Laureatki z gimnazjum będą reprezentowały Na zakończenie pan Mikołaj Greś zaprosił oraz przedszkolaki z Przedszkola Samorządo- Gródek 28 maja br. na X Powiatowym Kon- wszystkich uczestników spotkania na wspólną wego w Gródku. kursie Poezji Regionalnej im. Sylwii Chorąży herbatkę. Długo dyskutowaliśmy o roli pisarza w Juchnowcu Kościelnym. i książki we współczesnych czasach, ponieważ Na zakończenie Maria Mieleszko z Gminnego 23 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Centrum Kultury rozdała uczestnikom słodki Książki. Kolejne spotkanie w ramach współpra- poczęstunek. Nagrody ufundowali organizato- cy odbędzie się w Gródku w sezonie jesiennym. rzy i Wójt Gminy Gródek. Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Zapraszamy za rok. Gródku odbywają się raz w miesiącu w pierw- szy piątek miesiąca. Zapraszamy wszystkich Wybieram bibliotekę chętnych do przyłączenia się. W ramach XII Ogólnopolskiego Tygodnia Bi- Literackie kwiaty powiatu Fot. Katarzyna Rogacz Katarzyna Fot. bliotek pod hasłem „Wybieram bibliotekę” 7 białostockiego Uroczystość rozpoczęła się od wystąpienia pa- maja br. Biblioteka Publiczna zorganizowała W dniu 20 maja br. na seminarium biblioteka- ni dyrektor Anny Grycuk z Zespołu Szkół w spotkanie przedszkolaków z Wójtem Gminy rzy z czterech powiatów (białostocki, łomżyń- Gródku. Przed rozpoczęciem recytacji poezji Gródek i panią Niną Markiewicz - emerytowa- ski, moniecki i suwalski) w Supraślu kierownik przedstawiona została scenka teatralna „Baba Książnicy Podlaskiej pani Małgorzata Rokic- Jaga u dentysty”, natomiast w przerwie „Smok ka podsumowała konkurs ,,Literackie kwia- ze smoczej jamy”. Obie inscenizacje przedsta- ty powiatu białostockiego”. Nasza Biblioteka wił zespół Koła Teatralnego działający przy Publiczna otrzymała podziękowanie za odpo- bibliotece szkolnej pod kierunkiem pani Kry- wiednie dobranie tekstów wierszy do kwiatów. styny Giegiel. Kwiaty wykonała plastyczka Maria Mieleszko W trakcie przerwy podczas obrad jury gimna- z GCK w Gródku. Dziękujemy pani Marysi i zjaliści zaprezentowali projekty szkolne „Żyj liczymy na dalszą współpracę. zdrowo” i „Organizowanie imprez sporto- Katarzyna Rogacz ▲ wych”. Swoją twórczość prezentowali Stani- Fot. Katarzyna Rogacz Katarzyna Fot. sław Dąbrowski i Mira Łuksza. Moja miejscowość Komisja w składzie: Nina Markiewicz, Graży- ną nauczycielką i radną poprzedniej kadencji. na Kamieńska, Irena Matysiuk, Anna Gwizdak Goście czytali dzieciom swoje ulubione bajki z Mieszkam w Gródku. Ta wieś nie jest duża. Nie- przyznała nagrody: dzieciństwa. W trakcie spotkania wręczono naj- opodal niej jest zalew, w którym można pływać. Kategoria przedszkolaki: Miejsce I - Natalia aktywniejszym czytelnikom biblioteki dyplomy Jest bardzo dużo lasów. Niektórzy mają swoje Żelążyk, Tomasz Kondraciuk i nagrody książkowe. Nasi goście zostali odzna- pole i sieją tam np. kukurydzę. W Gródku jest Miejsce II - Amelia Wołosewicz, Julia Bara- czeni orderem „Przyjaciel książki i biblioteki”. park. Rosną tam mlecze oraz zielona trawa. nowska Pan Wójt z okazji zbliżającego się Dnia Biblio- Obok siłowni jest plac zabaw. Na wakacjach Miejsce III - Ola Trochimczyk, Ania Szerenos tekarza złożył życzenia wszystkim biblioteka- przychodzi tu dużo ludzi, żeby odpocząć. W Wyróżnienie: Kalina Gołębiowska, Szymon rzom, a bibliotece podarował zestaw książek moim miasteczku ludzie jeżdżą autobusami, Karpiuk dla najmłodszych. Spotkanie uświęciła scen- traktorami i samochodami. Znajduje się tu bar- Kategoria kl. I – III: Miejsce I - Bartosz Wie- ka z grupy teatralnej działającej przy bibliote- dzo dużo domów. Są jeszcze bloki pomalowane liczko, Gabriela Grześ ce szkolnej prowadzonej przez panią Krysty- na piękne kolory. Obok Urzędu Gminy znajduje Miejsce II - Julia Grześ, Wiktoria Pryszczepko nę Giegiel. się Gminne Centrum Kultury. Dzieci przycho- Miejsce III - Jan Radel, Wiktoria Bilkiewicz dzą tam na zajęcia plastyczne lub taneczne. Gró- Wyróżnienie: Kacper Grynczel, Oliwia Tro- Współpraca DKK w Gródku z dek liczy ponad 2 tysiące mieszkańców. Moja chimczyk, Gabriela Wildowicz, DKK w Michałowie miejscowość bardzo mi się podoba. Chciała- Julia Markowska, Weronika Kondraciuk W ramach współpracy Dyskusyjnych Klubów bym, aby Gródek był jeszcze piękniejszy. Kategoria kl. IV-VI: Miejsce I - Lena Sulżyk, Książki w Gródku i Michałowie 23 kwietnia br. Marta Gryc kl III A Natalia Karłów w Michałowie w godzinach popołudniowych

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 22 Porady

mieści się przychodnia. Na ulicach zawsze pa- jest rynek, można tam kupić jedzenie, ubrania Moja miejscowość nuje ruch. Jeżdżą tu samochody, motocykle i ro- i zabawki. Przez Gródek przepływa rzeka Su- Mieszkam w Gródku. Gródek to małe mia- wery. Czasem przyjeżdżają tu autobusy. Obok praśl. Choć w mojej miejscowości nie ma wie- steczko. W tej miejscowości jest park, gdzie parku znajduje się Gminne Centrum Kultury, żowców, teatrów i stadionów, to i tak bardzo rośnie dużo drzew i roślin. Znajdują się tam gdzie możemy w wolnym czasie bawić się i mi się ona podoba. długie ulice i wysokie bloki Nieopodal szkoły malować. Naprzeciw sklepów spożywczych Gabriela Chwojko, kl. III a

Porady językowe

Wtorek. Robię zakupy na naszym rynku. Obok mnie dwie panie prowadzą rozmowę. – Jedziesz jutro do Zabłudowia? Mamy wolne miejsce w samochodzie. Słysząc to, uświadomiłam sobie, że mieszkańcy Gródka często używają form „do Zabłudowia”, „w Zabłudo- wiu”. Poprawne formy to: „do Zabłudowa” jak „do Michałowa” i „w Zabłudowie” jak „w Michałowie”. Wielu osobom kłopoty sprawia odmiana rzeczownika „cudzysłów”. Zapamiętajmy, ten wyraz odmienia się jak słowo „rów”, zatem w „cudzysłowie” jak „w rowie”, „nie ma cudzysłowu” (jak „rowu”). Irena Matysiuk

Prawo w pytaniach i odpowiedziach pracujących „na czarno”, inspektor pracy zawiadamia urząd kon- troli skarbowej. W tej sytuacji istnieje bowiem podejrzenie naru- Czy grożą mi za to jakieś sankcje karne, jeżeli pracuję bez umo- szenia przepisów prawa (nieodprowadzanie podatku dochodowe- wy? go). Brak jest natomiast sankcji karnych dla osoby zatrudnionej Jeżeli w momencie podjęcia zatrudnienia, osoba była zarejestro- nieposiadającej umowy o pracę lub bez zgłoszenia do ubezpiecze- wana w urzędzie pracy jako bezrobotna i o podjęciu jakiejkolwiek nia społecznego. Te obowiązki spoczywają bowiem wyłącznie na pracy zarobkowej, nie powiadomiła właściwego powiatowego urzę- pracodawcy (płatniku składek). du pracy w terminie 7 dni, podlega grzywnie od 500 zł do 5.000 Opiekę w ramach pro bono sprawuje mec. Jacek Klimowicz z Kancelarii Rad- zł. (art. 119 ust. 2 w związku z art. 74 ustawy z dnia 20 kwietnia ców Prawnych Klimowicz-Łempicki spółki partnerskiej 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, Dz.U. Paweł Zawadzki z 2008 r., Nr 69, poz. 415 ze zm.). Karę grzywny wymierza sąd na Korespondencję proszę kierować pod adres: Waliły - Stacja, podstawie wniosku o ukaranie złożonego przez inspektora pracy. ul. Kolejowa 9, 16-040 Gródek, [email protected] Ponadto w chwili ujawnienia w kontrolowanym zakładzie osób

iest w całey swoiey sile. Kraie się w kawałeczki, i rozprasza w mieyscach, przez szczury zamieszkałych. Dopóki się znayduie w budowli; dopóty się ża- Porady z 1829 roku den szczur do niey nie zbliży. Ponieważ odstraszone tym sposobem szczury, zwykły się do sąsiadów przenosić; wypada więc ich ostrzedz, ażeby podob- Przydatne w gospodarstwie domowym nego użyli środka. Poniższe porady pochodzą ze starej książki wydanej w 1829 r., którą po- Sposób odstraszania kun, tchórzy, it.p od domowego ptastwa. Od go- siadam w swoim księgozbiorze - „Piast, czyli Pamiętnik Technologiczny łębników, kurników it.p. odstraszaią się kuny i tchórze, kładąc przy drzwicz- obeymuiący przepisy dla gospodarstwa domowego i wieyskiego, ogrod- kach kości gotowane wieprzowe. Zabespiecza się także drób wszelki od wy- nictwa, sztuk pieknych, rękodzielń i rzemiosł; niemniey lekarstwa domowe, mienionych szkodników, namaszczając go smołą. pospolite i zwierzęce.” Przy przepisywaniu zachowaliśmy oryginalną pol- Sposób odpędzania mrówek. Posypuie się arszenik z mąką, utarty na szczyznę sprzed dwustu lat. drobny proszek, w mieyscach przez mrówki uczęszczanych. (oprac. D. S.) Sposób poznawania, czy iaia są świeże, czy dawno zniesione. Przybliża się iaio do ognia: ieżeli się okażą wilgotne: iest to znakiem iego świeżości, Wiesławowi Kulesza - Wójtowi Gminy Gródek a wrazie przeciwnym, że iest dawno zniesione. wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci OJCA Łatwy sposób wypędzenia w iednym dniu wszystkich szczurów z do- ś. p. BORYSA KULESZY mu. Szczury maią taki wstręt od rośliny wszędzie się niemal znayduiącey, składają psim ięzykiem (cynoglossum officinale) zwaney, że ieżeli ią rozrzucimy po Przewodniczący oraz Radni Gminy Gródek, pracownicy Urzędu Gminy, domu; opuszczą go w przeciągu iednego dnia naydaley. Ziele to rośnie na kierownicy gminnych jednostek i instytucji wraz z pracownikami łąkach i ponad przykopami. Potrzeba go zbierać na początku lata, bo wtedy OGŁOSZENIA ▼ WYDZIERŻAWIĘ w centrum Gród- „Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny”. Gazeta miejscowa. Ukazu- ka pomieszczenia pod działalność je się raz w miesiącu. Wydawca: Gminne Centrum Kultury w Gródku. Re- gospodarczą: pomieszczenie wiel- dagują: Dorota Sulżyk (redaktor naczelna), Radosław Kulesza (skład i ła- kości 50 m2, pomieszczenie wielko- manie). Współpracują: Jan Bogdan Boczko, Irena Matysiuk, Wiera Tara- 2 sewicz, Daniel Sjargi, Małgorzata Zbyryt, Barbara Niczyporuk, nauczyciele ści 100m ; może być warsztat sa- i uczniowie Zespołu Szkół w Gródku. Adres redakcji: ul. A.G. Chodkiewiczów 4, mochodowy, bądź inna działalność. 16-040 Gródek, tel. 600 051 441, e-mail: [email protected], www.gckgrodek.pl Tel. 608 319 632 Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada oraz zastrzega sobie prawo do skracania ▼ KUPIĘ LUB WYDZIERŻAWIĘ i redagowania materiałów przekazanych do opublikowania. Gazetę można kupić ziemię na terenie gminy Gródek. w sklepach na terenie gminy Gródek, bądź zamówić prenumeratę. Materiały, listy, uwagi, ogłoszenia i reklamy przyjmuje Gminne Centrum Kultury. Tel. 694 426 665 ▼ KUPIĘ grunt rolny, ewentualnie z lasem do Numer złożono 28.05.2015. Wydrukowano w drukarni ARES w Białymstoku. 5 zł za m2..Tel. 791567539

Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny CZERWIEC 2015 OGŁOSZENIE OGŁOSZENIE OGŁOSZENIE OGŁOSZENIE

CENNIK REKLAM Reklama czarno-biała: 1 miesiąc: 20 zł pół roku: 60 zł rok: 100 zł Reklama kolorowa: 1 miesiąc: 35 zł pół roku: 100 zł rok: 200 zł Reklamę w formacie .jpg o wy- miarach 7x13 cm i rozdzielczości 300 dpi należy wysłać na adres redakcji wraz z określeniem cza- su ukazywania się reklamyoraz dokonać przelew na rachunek GCK. Istnieje możliwość przygo- towania reklamy przez redakcję. MALARZE W PLENERZE

20 maja 2015 r. Nadleśnictwo Waliły zorganizowało nie- typowe wydarzenie edukacyjne – Leśny Plener Malarski Wyżary 2015 r. Grupa artystów - profesjonalistów, ama- torów, uczniów i sympatyków - plastyków spotykała się nad zbiornikiem Wyżary, żeby tworzyć na łonie natury. Poranek w lesie przywitał nas deszczem. Nie zniechęciło to ani trochę artystów, którzy z zapałem chwycili za pędz- le i już po godzinie nad taflą wody zaświeciło słońce. W Leśnym Plenerze Malarskim Wyżary 2015 r. wzięli udział uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół w Gródku, Liceum Plastycznego w Supraślu, instruktorka plastyki Gmin- nego Centrum Kultury w Gródku, oraz leśnicy z Nadle- śnictwa Waliły. Choć to plener malarski, głównym celem spotkania nie było stworzenie obrazów lecz poznawanie, przeżywanie, odczuwanie i „uczenie się lasu” poprzez ob- serwację i odwzorowywanie tego na płótnie za pomocą farb i pędzli. Efekt końcowy tego procesu przeszedł na- sze najśmielsze oczekiwania – powstały wyjątkowo piękne obrazy. W związku z tym organizatorzy postanowili za- trzymać wszystkie prace i już wkrótce każdy będzie mógł zobaczyć je na wystawie w siedzibie Nadleśnictwa Waliły.

Małgorzata Zbyryt fot. Jan Bogdan Boczko