Sukces Mieszkańców Bielan W Budżecie Partycypacyjnym 2016 R. Rozmowa Z Iloną Soja-Kozłowską, Zastępcą Burmistrza Dzielnicy Bielany

Total Page:16

File Type:pdf, Size:1020Kb

Sukces Mieszkańców Bielan W Budżecie Partycypacyjnym 2016 R. Rozmowa Z Iloną Soja-Kozłowską, Zastępcą Burmistrza Dzielnicy Bielany Koncert MROZA Piknik bielany.waw.pl Pożegnanie lata Pismo dla Mieszkańców ukazujące się od 1999 r. na Bielanach 5 września NR 7-8 (195-196) Rok XVII – Lipiec-Sierpień 2015 ● Bezpłatna gazeta Urzędu Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy ● ISSN 1507-7195 Park Olszyna Sukces mieszkańców Bielan w budżecie partycypacyjnym 2016 r. Rozmowa z Iloną Soja-Kozłowską, zastępcą burmistrza dzielnicy Bielany. Jak Pani, jako osoba nad- go Systemu Informacyjnego tkań z mieszkańcami w wie- zorująca w naszej dzielnicy i wtedy każdy nawet naj- lu miejscach na terenie prace związane z wyborem mniejszy obszar miałby za- dzielnicy. W nale powięk- przez mieszkańców projek- gwarantowaną pulę pienię- szyliśmy ilość miejsc do gło- Czytaj więcej str. 15 tów w ramach budżetu par- dzy na swoje potrzeby (m.in. sowania z jednego do 8 tycypacyjnego, ocenia wyniki Stare Bielany, Radiowo, Wól- (w tym niektóre były czynne Huta ArcelorMittal Warszawa głosowania na Bielanach ka Węglowa, Placówka). do godz. 20.00). To wszystko dostarczyła 2000 t prętów na budowę w jego drugiej edycji? Po drugie – zajęliśmy 4 zaowocowało wspólnym 155-metrowego biurowca Q22 Znakomicie. Jako miesz- Arch. Redakcji Fot. miejsce w Warszawie pod sukcesem. Doświadczenie kańcy Bielan odnieśliśmy Ilona Soja-Kozłowska względem ilości osób głosu- ostatnich dwóch lat pokazu- kilka dużych sukcesów. Po (składający się z mieszkań- jących (w rankingu 18 dziel- je, że wygrywają te dzielnice, pierwsze – prawie co drugi ców, radnych i przedstawi- nic), w zeszłym roku było to gdzie jest duże zaangażowa- pomysł mieszkańców, który cieli NGO) zarekomendował miejsce 11. nie i zgodna współpraca był poddany głosowaniu wy- Zarządowi Dzielnicy taki Po trzecie – mamy sukces mieszkańców, radnych grał i będzie realizowany (na sposób głosowania i taki po- dotyczący frekwencji w gło- i urzędników. Dlatego jesz- 108 projektów wygrało 48). dział pieniędzy, by zwycięz- sowaniu. W tym roku w ska- cze raz wszystkim zaangażo- Myślę, że dla 48 autorów po- ców było jak najwięcej. li całej Warszawy udział wanym w tegoroczny proces mysłów i środowisk skupio- Dzielnicę podzieliliśmy na 5 w głosowaniu wzięło 172 395 BP serdecznie dziękuję. nych przy danym projekcie obszarów, mniej więcej rów- osób, a więc prawie tyle samo, to ogromna satysfakcja i ra- nych pod względem ilości co w zeszłym (166 893).Tym- Teraz jest czas na ewalu- dość. Tworzymy w ten spo- mieszkańców oraz dodatko- czasem na Bielanach głoso- ację, podsumowanie i wnio- sób sieć lokalnych liderów wo jeden obszar ogólno- wało dwa razy więcej miesz- ski… i angażujemy lokalne mini- dzielnicowy tak, aby pienią- kańców (w tym roku 14 317, Rzeczywiście, zbieramy Czytaj więcej str. 9-11 społeczności w kształtowa- dze były wydane „jak najbli- a rok temu – 6 381). Udało się wszelkie wnioski i uwagi nie swojego otoczenia. Na żej mieszkańców”. To znako- obudzić zdecydowanie więk- mieszkańców, autorów pro- Godziny otwarcia podstawie wniosków wycią- micie pobudziło aktywność szą aktywność społeczną. jektów oraz wszystkich osób naszych bibliotek w wakacje gniętych z realizacji głoso- i lokalną rywalizację. Za rok zaangażowanych tak, by po- wania w poprzednim roku, być może trzeba będzie roz- Bielany awansowały prawić bądź uzupełnić zasa- Społeczny Zespół ds. Budże- ważyć pomysł zgłoszony w rankingu dzielnic z 11 na dy i regulamin przed trzecią tu Partycypacyjnego pod ostatnio na łamach „TU Bie- 4 miejsce. Jak to się stało? edycją BP. W całej Warsza- Ruszył SMSletter! przewodnictwem radnego lany”, by podzielić dzielnicę W tym roku pracowali- wie, ale także i na Bielanach Newslettery, czyli elek- niedawna bezpłatnie zapi- Macieja Chmielewskiego według obszarów z Miejskie- śmy w tym samym gronie przeprowadzamy szczegóło- troniczne biuletyny rozsy- sać się do serwisu informa- urzędników co w zeszłym, wą analizę tegorocznego łane do prenumeratorów cyjnego SMS, aby dowie- ale zaangażowanie było dużo procesu. przez Internet tak się zdą- dzieć się o tym, co dzieje większe. Oprócz wspomnia- Na gruntowną analizę żyły już opatrzyć, że zaczę- się na terenie Bielan. Wy- nego Zespołu ds. BP i prze- przyjdzie czas, ale już dziś ły pomału tracić nawet na starczy tylko wpisać swój wodniczącego DKDS radne- możemy mówić o pierwszych popularności. Dlatego numer telefonu, aby regu- go Daniela Pieńka, zaczął przemyśleniach i wnioskach. w odpowiedzi Bielany uru- larnie otrzymywać na swój pracę nowy koordynator ds. Przede wszystkim frekwencja chomiły własny SMSletter. telefon informacje kultu- BP Witold Strzeszewski, któ- pokazała, że mamy jeszcze Co to takiego? ralne, sportowe, rekreacyj- rego mieszkańcy pamiętają sporo osób, które nie znają Wchodząc naprzeciw ne oraz komunikaty. z wielu spotkań preselekcyj- zasad BP i korzyści, jakie oczekiwaniom mieszkań- Zastrzegamy, że numery nych i prowadzenia objazdu z tego wypływają. W kampa- ców w zakresie szybkiego telefonów nie będą udostęp- Bielan zabytkowym „angiel- nii promującej projekty więk- informowania o najważ- niane stronom trzecim. skim” autobusem w czasie szy nacisk należy położyć na niejszych wydarzeniach na Zapraszamy! pikniku „Witaj lato na Biela- docieranie z materiałami terenie naszej dzielnicy, na http://powiadomienia- nach”. Promując zasady BP o budżecie do wszystkich stronie internetowej www. sms.um.warszawa.pl/za- odbyliśmy kilkanaście spo- dokończenie na str. 14 bielany.waw.pl można od mow.aspx?dzi_id=23 2 URZĄD Nasze Bielany nr 7-8/2015 IX Sesja Rady Dzielnicy IX Sesja Rady Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy odbyła się 1 lipca 2015 r. kwotę 99 400 zł w ramach Ochro- chomościami. W następnej uchwa- mościami w Dzielnicy Bielany, nie realizacji inwestycji budowy ny Zdrowia i Pomocy Społecznej le radni podjęli decyzję o zwięk- uznając ją za bezzasadną oraz po- przedszkola przy ul. Samogłoska. oraz Kultury i Ochrony Dziedzic- szeniu wydatków dzielnicy o kwo- zytywnie zaopiniowała sprawoz- Przyjęli także uchwałę, w której twa Kulturowego. Druga uchwała tę 99 600 zł z przeznaczeniem na danie z działalności Zakładu Go- stwierdzili ważność wyborów do to rezygnacja z realizacji zadania do nansowanie projektów reali- spodarowania Nieruchomościami Rady Samorządu Mieszkańców inwestycyjnego pn. ,,Doposażenie zowanych w ramach programów w Dzielnicy Bielany m.st. Warsza- Piaski. budynku mieszkalnego wieloro- UE. Ostatnia uchwała z bloku wy za 2014 r. Na zakończenie Przewodni- Fot. Arch. Redakcji Fot. dzinnego położonego przy ul. Pę- uchwał, które dotyczyły zmian w Radni podjęli także uchwałę czący Rady Dzielnicy Bielany Robert Wróbel cickiej 23 w instalację centralnego załączniku dzielnicowym polegała w sprawie projektu wykazu Nr przedstawił sprawozdanie z anali- Przewodniczący Rady Dzielnicy ogrzewania, centralną ciepłą wodę na przeniesieniu środków w wy- 2/2014 z dnia 30.04.2014 r. lokali zy oświadczeń majątkowych rad- łącznie z węzłem cieplnym i przy- sokości 347 000 zł z wydatków użytkowych przeznaczonych do nych za 2014 r. ada Dzielnicy pozytyw- łączem do miejskiej sieci cieplnej” bieżących na wydatki majątkowe, sprzedaży w drodze bezprzetar- Teksty uchwał Rady Dzielnicy nie zaopiniowała blok przez Zakład Gospodarowania a także na zwiększenie środków gowej wraz ze sprzedażą ułamko- Bielany m.st. Warszawy są dostęp- pięciu uchwał w sprawie Nieruchomościami w Dzielnicy wyrównawczych z budżetu m.st. wej części gruntu. Oprócz niej, w ne w wersji elektronicznej na stro- zmian w załączniku Bielany m.st. Warszawy. Kolejna Warszawy o kwotę 2 380 264 zł w formie uchwały, zlecili Komisji nie internetowej www.bielany. Rdzielnicowym Nr III do budżetu uchwała tego bloku dotyczyła zakresie zadań oświatowych. Rewizyjnej Rady Dzielnicy Biela- waw.pl – w zakładce BIP. m.st. Warszawy na 2015 r. W jed- przesunięcia środków w kwocie Ponadto Rada Dzielnicy roz- ny m. st. Warszawy przeprowa- nej uchwale zmiany te dotyczyły 180 000 zł w ramach Ładu Prze- patrzyła skargę na Dyrektora Za- dzenie kontroli w zakresie wydat- Robert Wróbel, przesunięć środków na łączną strzennego i Gospodarki Nieru- kładu Gospodarowania Nierucho- kowania środków na przygotowa- Przewodniczący Rady Dzielnicy Jak wyjść z zadłużenia?... czyli najtrudniejszy pierwszy krok Nie udawaj, że problem ● rodzaje zadłużeń i odpowie- zanie chęci, gotowości niesienia nie dotyczy ciebie dzialność za długi, ze szczególnym pomocy, wsparcia przez Dzielnicę „Każdy zasługuje na drugą uwzględnieniem zadłużeń miesz- Bielany jej mieszkańcom w tema- szansę” podkreślał Włodzimierz kaniowych, tach trudnych. Piątkowski – zastępca burmistrza ● tryb dochodzenia należności Warto rozmawiać… dzielnicy Bielany („Twoje Bielany” przez wierzycieli, nr 10/2015). Każdy ma prawo do ● koszty egzekucyjne i przedaw- Spotkanie na temat zadłużenia, błędów, ale nie można unikać od- nienie długów, zaangażowanie w jego przebieg powiedzialności i konsekwencji. ● jakie zobowiązania spłacać i organizację, w połączeniu z fre- Najtrudniej przyznać się, że pro- w pierwszej kolejności. kwencją mieszkańców, jest dowo- blem zadłużenia dotyczy właśnie Program ten odsłonił wielowy- dem na to, że Dzielnica Bielany jest mnie. Przecież dookoła są inni, K. BiałczykFot. miarowy aspekt problemu zadłuże- gotowa na dialog z mieszkańcami winni jeszcze większe należności. Organizatorzy podczas spotkania z mieszkańcami nia, na który należy spojrzeć szerzej, i szukanie nowych rozwiązań oraz To przekonanie sprawia, że problem nego przez Urząd Dzielnicy Biela- na skutek zaległości, ubieganie się by w przyszłości racjonalnie łączyć podejmowanie działań zapobiega- bagatelizujemy, a tymczasem on nie ny, Biuro Porad Obywatelskich o obniżki czynszu, dodatki miesz-
Recommended publications
  • Koncewicz Ryszard
    RYSZARD „Faja” KONCEWICZ (1911 – 2001) Notka biograficzna - wspomnienie Ryszard Koncewicz urodził się 12 kwietnia 1911r. we Lwowie na Łyczakowie, gdzie uczęszczał do szkoły powszechnej, a następnie do VI Gimnazjum Realnego, mieszczącego się przy ul. Św. Antoniego. Z nauką nie miał większych problemów, ale jak wielu chłopców w tym wieku każdą wolną chwilę poświęcał uprawianiu sportu, głównie piłki nożnej. Mając 16 lat potajemnie zapisał się do Klubu Sportowego „Lechia” Lwów. Potajemnie, gdyż władze szkolne nie zezwalały młodzieży uczestnictwa w rozgrywkach dorosłych. Od samego początku ten niski chłopak (ok. 165 cm wzrostu) wyróżniał się ogromną ruchliwością, sprytem i świetnym opanowaniem piłki. Mówiono o nim że: „ma oczy dookoła głowy”. Znakomicie dawał sobie radę z wyższymi i starszymi zawodnikami przeciwnych drużyn. Niestety jak u wielu młodych ludzi, jego świetnie rozwijająca się kariera sportowa została brutalnie przerwana w roku 1939 wybuchem II wojny światowej. Ryszard Koncewicz po zdaniu matury pracował w Lwowskiej Dyrekcji Poczt i Telegrafów. W ramach obowiązkowej służby wojskowej wstąpił na roczny kurs do Dywizyjnej Szkoły Podchorążych Rezerwy. Po ukończeniu tego kursu skierowany został do 40 Pułku Piechoty im. „Dzieci Lwowskich” na okresowe ćwiczenia, po odbyciu których w 1935 roku uzyskał stopień podporucznika rezerwy. W 1937 roku ożenił się z lwowianką Heleną Lachowicz. Młodzi małżonkowie zamieszkali przy ul. Zapolskiej 1. W sierpniu 1939 po ogłoszeniu mobilizacji Ryszard Koncewicz przybył do swojego 40 Pułku im. Dzieci Lwowskich, i tam mianowany został dowódcą plutonu w 8 Kompanii III Batalionu. Paradoksalnie dowódcą tej właśnie 8 Kompanii był por. Zdzisław Pacak – Kuźmirski, późniejszy – podobnie jak Ryszard Koncewicz - woldenberczyk i wręcz niezłomny organizator kilku ucieczek z Oflagu II C.
    [Show full text]
  • Poprzeczka Postawiona Wysoko Czytaj Na Str
    MIESIĘCZNIK INFORMACYJNY W NUMERZE: MAŁOPOLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ • Obrachunki w Limanowej i Gorlicach listopad-grudzień 2017 nr 11-12 (152-153) • To wymyka się wyobraźni... • Gdy „Jaskółki” grały w II lidze… • W kierunku obszarów zaniedbanych • Kawał dobrej roboty • Całe życie w sporcie • Zanim zostaną Lewandowskimi Konferencja Kadry Trenersko-Instruktorskiej Małopolski Poprzeczka postawiona wysoko czytaj na str. 24-31 Komentarz Z góry zapowiadam, że to nie jest temat stricte lokalny, dotyczący problemu, z jakim stykamy się w Krakowie, czy szerzej: w Małopolsce… Od wielu lat, jakie dzielą nas od transformacji ustrojowej, narasta problem, o którym zaraz opowiem. Stał się stałym elementem naszej profesjonalnej piłki. Jest następstwem procesu oderwania wielkich (i nie tylko) klubów piłkarskich od wymion państwowego mecenatu. Mówimy „państwowego”, ale w obrębie tego pojęcia uwzględniamy sponsoring wielkich i małych zakładów pracy dowolnych branż, instytucje i służby mundurowe (wojsko, milicja i bezpieka), spółdzielcze organizacje wytwórcze i usługowe; w warunkach tzw. realnego socjalizmu tylko drobne fragmenty życia gospodarczego pozostawały w innej formule własnościowej. Zdecydowana większość najzwyczajniej BEZ URZĘDOWEGO OPTYMIZMU należy do pokolenia, które żyło z dnia na dzień, z sezonu na sezon, nie mając możliwości budo- wania kapitału zabezpieczającego. Dziś, kiedy niektórych dopadły choroby, skutki niepłaco- nych przez pracodawców klubowych składek ZUS-owskich, stali się pariasami w społeczeń- Interesowna stwie nastawionym na sukces materialny, co pogłębia ich niedolę. Wśród nich reprezen- tanci Polski wszystkich kategorii wiekowych, ligowcy z nieprzeciętnym stażem zawodni- czym… Jako twórcy chwalebnej przeszłości znieczulica? sportowej swoich klubów, niekiedy bez zmiany barw przez całą karierę zawodniczą, mają Teraz mamy ustawową konieczność zarzą- dotyczyła czasów sprzed 2003 roku, kiedy prawo liczyć na dowody wdzięczności z ich dzania zawodowym klubem przez spółkę machloje w piłce nie były ścigane.
    [Show full text]
  • 70Niezwykłych Historii Na 70-Lecie Pogoni Szczecin
    Krzysztof Ufland Jakub Bohun Tomasz Smoter Jakub Żelepień 70niezwykłych historii na 70-lecie Pogoni Szczecin Szczecin 2018 Autorzy: Krzysztof Ufland, Jakub Bohun, Tomasz Smoter, Jakub Żelepień Projekt okładki: Michał Madej Redakcja: Krzysztof Ufland Korekta: Katarzyna Świerczyńska Współpraca historyczna: Michał Elmerych Skład: Rafał Remont (SITEPRESS) Druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Zdjęcia: Marek Biczyk, Wiola Ufland oraz archiwa prywatne Kazimierza Bieli, Adama Benesza, Zbigniewa Długosza, Roberta Dymkowskiego, Waldemara Jaskulskiego, Jana Juchy, Adama Kensego, Zbigniewa Kozłowskiego, Henry- ka Wawrowskiego, Christosa Mitsopoulosa, Jerzego Słowińskiego, Zbigniewa Wojdaka www.pogonszczecin.pl Copyright © Krzysztof Ufland, Jakub Bohun, Tomasz Smoter, Jakub Żelepień ISBN 978-83-951271-1-3 Wstęp Wielokrotnie zastanawiałem się, od jakich słów zacząć tę książkę. Z jednej strony chciałem, by wstęp był bardzo godny, jak przystało na pozycję wydaną z okazji 70-lecia największego klubu sportowego na Pomorzu Zachodnim, z drugiej zależało mi na tym, by oddawał charakter samej książki. A ta jest zu- pełnie inna, niż wszystkie dotychczasowe tytuły o Pogoni Szczecin. Nie było ich znowu wiele, ale przeważnie zajmowały się klubem w ujęciu historycznym i statystycznym. Kolejne karty zawierają żywe słowo. Oddaliśmy głos bohaterom wielu lat. Chcieliśmy, by opowiedzieli o Dumie Pomorza ze swojej perspektywy. O tym, jaki obraz Pogoni Szczecin mają zapisany w swojej głowie. Naszym zadaniem nie była weryfikacja wypowiedzi naszych bohaterów, nie jesteśmy przecież sę- dziami historii. Może zatem zdarzyć się tak, że traficie na tę samą historię opo- wiadaną przez różne osoby i… jej wersje będą inne. Czas robi swoje, dlatego tym bardziej zależało nam, by przynajmniej urywek ciekawych wspomnień zapisać na stałe. Po to, by za kilka, kilkanaście, a może kilkadziesiąt lat ktoś mógł przeczytać naszą książkę i dowiedzieć się, czym dla wielu ludzi była przez pokolenia Pogoń.
    [Show full text]
  • Oślizło I Jarosik Tańczą Kankana
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY OŚLIZŁO I JAROSIK TAŃCZĄ KANKANA My, Polacy zawsze jesteśmy skorzy „do tańca i różańca”, więc i na deskach Follies Bergers pokazaliśmy, co potrafimy. Na scenę, wytypowani przez kolegów, zgrabnie wskoczyli Stanisław Oślizło i Andrzej Jarosik. Elegancko ukłonili się widowni, ucałowali dłoń konferansjerki, wybrali mocno wymalowane dziewczyny i dawaj w pląsy. Okazali się tu autentycznymi mistrzami. Daleko za nimi uplaso- wali się jakiś przystojny Austriak i wysoki Amerykanin. Szarmanckich Polaków zaproszono więc do wspólnego kankana. To już wyższa szkoła jazdy, ale Staszek i Andrzej wyrzucali nogi w górę, niemal z taką samą gracją, jak dziewczęta z rewii. Finalny rozkrok też udany. Podziwiali i klaskali wszyscy, cała sala była z nami... Oślizło wygrał jeszcze jeden konkurs. Mistrzyni ceremonii nie wychodzi- ła z podziwu: – O la la la!... Ten Polak całuje jeszcze lepiej, niż nasz Alain Delon!... Czy równie wspaniale umie grać w piłkę? – Tak! – chórem odpowiedzieli wszyscy Polacy. – Więc dlaczego jego drużyna przegrała wczoraj z Francją na Parc des Prin- ces?... W kraju występami swoich mężów w Follies Bergeres zainteresowały się żony. Do redakcji zadzwoniła Barbara Jarosikowa: – Niech pan powie coś więcej o tych tańcach i konkursach w Paryżu... Czy mój Andrzej też całował Francuzki?... Po przegranej z Francją odżyła dyskusja wokół selekcji. Goniono w pięt- kę, zmieniano poglądy częściej, niż rękawiczki. Znowu kluczowo między „ko- misją selekcyjną”, a „samodzielnym selekcjonerem” i tak w kółko Macieju, bez wyobraźni i jednoznacznego stanowiska. Na Parc des Princes znowu nie wypa- lił pomysł z trójosobowym kapitanatem. Nie czekano więc do zakończenia eli- 206 JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY minacji i już po pierwszej wpadce podziękowano Nowakowi, Brzeżańczykowi i Górskiemu.
    [Show full text]
  • Trener Tadeusz Foryś, Od Lat Zwolennik „Strefy”, Patrzył Na Te Propozycje Ze Zdziwieniem, Ale Pozostawał W Cieniu Czesława Kruga I Jeana Prouffa, Więc Milczał
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY Trener Tadeusz Foryś, od lat zwolennik „strefy”, patrzył na te propozycje ze zdziwieniem, ale pozostawał w cieniu Czesława Kruga i Jeana Prouffa, więc milczał. Największym absurdem było powierzenie Fryderykowi Monicy, zawod- nikowi ociężałemu, mało zwrotnego i niezbyt szybkiemu, opieki nad błyskotli- wym prawoskrzydłowym Metrewellim. Gruzin ośmieszał Polaka, żałość ogar- niała, gdy się na to patrzyło. Strzelił dwie bramki. Nasz napad praktycznie nie istniał, obrona jak sito. Zagrypiony był Ernest Pohl, ale znowu zabrakło w eki- pie lekarza. Tych „błędów i wypaczeń” było więcej. W ogóle niepoważne potrak- towano ten mecz. Nasza ekipa bardziej niż drużynę piłkarską, przypominała tu- rystów Sports-Touristu zwiedzających Plac Czerwony i Mauzoleum Lenina lub uganiających się w GUM-ie za kawiorem i zabawkami dla dzieci. Po takich wędrówkach po Moskwie i to w dniu meczu zmęczona i rozko- jarzona drużyna zjawiła się na Łużnikach tuż przed samą grą. Nie było już cza- su na solidną rozgrzewkę. Gospodarze poganiali: prominenci czekają, mecz trze- ba rozpocząć punktualnie! Nikt nie protestował. Katastrofa zaczęła się więc bar- dzo szybko. Już w 14 minucie po strzałach Iwanowa (4), Bubukina (9) i Ponie- dielnika (14) było 3:0. Nasi biegali po boisku, jak pies po pustym sklepie. Rywa- le byli nieuchwytni. Aż prosiło się, by ich ataki przyjmować na własnej połowie. Kapitan reprezentacji Edmund Zientara nie krył złości: – Gdyby dziś w Moskwie grała tylko defensywa Legii, w żadnym wypadku nie stracilibyśmy siedmiu bramek! Może dwie, trzy, nie więcej... Tymczasem oni naszym napastnikom nie dali oddychać. Nawet „Kici” i Ernest byli bezradni. Po przerwie zupełnie oklapł Michel, no to „Burza”, który i tak miał sporo kłopotów z szybkim Meschim, jak wariat biegał po całym boisku również za Bubukinem..
    [Show full text]
  • Reakcja Środowiska W Tej Sprawie Była Ambiwalentna. Ta Dwojakość
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY Reakcja środowiska w tej sprawie była ambiwalentna. Ta dwojakość uczuć z jednej strony wynikała z programowej niechęci do działań PZPN ograni- czających zachowania naganne w klubach, zaś z drugiej – do zadowolenia, że jednak nie tylko i nie zawsze „ryba psuje się od głowy”. Wyraźnie kłóciło się z praktykami pana Jana Tomaszewskiego, który na PZPN wyładowywał swo- je frustracje i jego kosztem usiłował zbić własny kapitał społeczny. Ochoczo wtórowała mu imienniczka z Jaworzna. Michał Listkiewicz nie miał tu żad- nych wątpliwości: ... „Pani mecenas w „aferze barażowej” wykorzystuje, niestety – piłkę noż- ną do prowadzenia własnej kariery zawodowej... Wprowadziła sporo zamiesza- nia w środowisku piłkarskim. To pewien ogólniejszy problem. Dla wielu praw- ników futbol jest „czarną magią”... Myślę, że pani Tomaszewskiej przydałaby się praktyka w jednym z wydziałów Związku. Wtedy przekonałaby się, że nasz fut- bol nie jest „siedliskiem zła”, skupiającym „czarne charaktery”. Prezes realizując ten nieco szokujący pomysł, w pierwszej kolejności przy- wrócił do łask Jana Tomaszewskiego. Widać naiwnie sądził, że na jednym ogniu zdoła upiec dwie pieczenie: odwieść „Tomka” od schizofrenicznych pomysłów ciągłego oblewania PZPN pomyjami oraz znaleźć w nim wreszcie kompetentne- go doradcę i wiernego sojusznika w walce z korupcją. Może to przekona opinię publiczną, że ligowe afery rodzą się nie przy ulicy Miodowej w Warszawie, lecz daleko poza jej granicami. Ja też na łamach „Polskiej Piłki” zabrałem głos w tej przykrej materii skrojonej przez Jaworzno i Nowy Dwór Mazowiecki. ... Biedna jest ta nasza liga piłkarska. Już swój „poród” w latach dwudzie- stych przeżywała w atmosferze skandalu, protestów i rezygnacji. A kiedy dwa- dzieścia lat później ekstraklasę reaktywowano, to też w klimacie sporów poli- tycznych, doktrynalnego spojrzenia na jej funkcje społeczne i „burżuazyjny ro- dowód”.
    [Show full text]
  • 95102-Gpr01-24-Kwiecien-2021.Pdf
    MIEJSKI I POWIATOWY MIESIĘCZNIK Już od SPOŁECZNO, KULTURALNO, 900 zł/mies. Lokale biurowe do wynajęcia, INFORMACYJNY - TYTUŁ ISTNIEJE Pruszków, ul. Kościuszki 28, GŁOS OD 1919 ROKU powierzchnie od 11 do 20 m2, za lokal!!! PRUSZKOWA Tel.: +48 518 907 218 (316) Rok XXVII Nr 04 - 1 KWIETNIA 2021 CENA 50 gr w tym 8% VAT www.gpr24.pl [email protected] PR 11353 ISSN 1897-8789 SOKRATES POLSKIEJ PIŁKI „Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe” – Kazimierz Górski Szczegóły na s. 18-21 Zapraszamy! Foto - Internet Foto Czytaj s. 22 Szukaj s. 23 Szukaj s. 5 REKLAMA 2 GŁOS PRUSZKOWA NR 04/2021 www.gpr24.pl Felieton Maciej Bugajak - Z pamięci najemnika (48) „Wesołego Jajka!” niętą parą, której nie znałem. Zadzwoniłem kiem robię się coraz bardziej narzekający. I zmienili oprawę graficzną, dodali trochę no- Maciej Bugajak - operator filmowy, publicysta do firmy Empik, miła pani przeprosiła mnie za znalazłem nawet bratnią duszę, która też lubi winek, wśród nich niewiele mi mówiące dane Foto - autor niedogodności i zapewniła, że pojawi się ku- ponarzekać. o prędkości zawodników po 20 metrach zjaz- rier aby odebrać źle zaadresowaną przesyłkę. Ostatnio podpadł tej bratniej duszy nasz du, wysokości lotu nad zeskokiem i prędkości Spytałem, czy mam wydrukować jakąś etykie- wspólnie nielubiany pan Babiarz. Ja go nie na przyziemieniu. Te dane są na tyle chyba tę ale zostałem zapewniony, że wszystko zo- znoszę, z tym przeciąganiem samogłosek, on nieistotne dla oceny samego skoku, że zostały stanie ogarnięte przez Empik. Kurier pojawił nie powie zawody tylko zawooody itd. W do- całkowicie zignorowane przez komentatorów Mój przyjaciel Maxim, An- się ale nie skontaktował się telefonicznie, a datku nie zna poprawnej wymowy w języku Eurosportu.
    [Show full text]
  • Ile Dostali Nauczyciele?
    NOWE ŻYCIE PABIANIC 15.10.2019 r. Ile dostali 1 nauczyciele? www.nowezyciepabianic.pl nr 41 15.10.2019r. rok 30/1497 Cena: 2,80 zł (w tym 8% VAT) PiS GÓRĄ! NIE MAMY POSŁA, ale mamy senatora (str. 5) Piraci szaleją! (str. 11) ISSN 1231-4218 2 FOTORETROSPEKCJE NOWE ŻYCIE PABIANIC 15.10.2019 r. 27 września 30 września W Szkole Podstawowej nr 3 odbył się konkurs dla uczniów szkół podstawowych Przy ul. Towarowej w Ksawerowie, na terenie ŁSSE, rozpoczęły się prace budow- „Był taki Wrzesień…”. Zorganizowany dla upamiętnienia 80. rocznicy wybuchu lane. W nowoczesnej fabryce mają powstawać wyświetlacze HUD, czyli cyfrowe i II wojny światowej. Organizatorkami konkursu były nauczycielki historii Jolanta analogowe wskaźniki do samochodów i motocykli. Firma Nippon Seiki jest bezpo- Marczuk i Edyta Saleta-Antol. W szranki stanęło 26 uczniów z 8 pabianickich średnim dostawcą dla producentów marek: Porsche, BMW, Daimler, Audi czy Ja- szkół. Rywalizacja była bardzo wyrównana, a zwycięzcami zostali: I miejsce - guar i Land Rover. Fabryka w Ksawerowie będzie pierwszą inwestycją produkcyjną Wojciech Białek, II miejsce - Paweł Matusiak, III miejsce - Dominik Michalecki. koncernu w Polsce. W nowym zakładzie zatrudnienie znajdzie co najmniej 80 osób. foto: szkoła foto: UG 4 października 7 października Rozpoczął się remont wszystkich alejek w parku Jordanowskim przy ul. Zielo- Uniwersytet III Wieku zainaugurował nowy rok akademicki. W MOK-u pojawiło nej (prawie 1460 m2). W ramach prac usunięta będzie stara nawierzchnia z płyt się wielu studentów i zaproszonych gości, których przywitała prezes Ewa Wadow- chodnikowych lub betonowej kostki brukowej wraz z obrzeżami i położona nowa ska-Filarska. Uniwersytet liczy 310 słuchaczy.
    [Show full text]
  • Lekcjonera – Pomijając Wynikłą Z Tego Wadliwą Organizację I Ubogi Styl Gry – Było Chybionych
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY Z meksykańskich doświadczeń wiemy, że sporo decyzji personalnych se- lekcjonera – pomijając wynikłą z tego wadliwą organizację i ubogi styl gry – było chybionych. Antoni Piechniczek do końca wierzył, że Matysik, Buncol, Boniek, Smolarek, Majewski, Wójcicki i Młynarczyk powtórzą sukces z Hiszpanii. Za- pomniał lub nie chciał wiedzieć, że w Meksyku każdy z nich był o cztery lata starszy i że swój – jak ja to określam – piłkarski skok Wojciecha Fortuny już wy- konał w Vigo, La Corunie, Barcelonie i Alicante. W Monterrey więc potrzebni byli tacy piłkarze jak na przykład Matysik i Buncol w Hiszpanii. Mieli nimi być Dziekanowski i Urban, ale nie byli. Dlaczego? W Legii mówią, że „Dziekan” bez solidnego przygotowania zimowego nigdy dobrze grać nie będzie. Wyprawa do Argentyny i Urugwaju temu nie sprzyjała. Coś więcej dla drużyny mogli zrobić Karaś i Tarasiewicz, także i Baran. Pierwszym trener za późno zaufał, a Baran oglądał Mundial z trybun. Karaś i Tarasiewicz na ratowników tonącego okrętu w Guadalajarze w arcytrudnym meczu z Brazylią już się nie nadawali. A może tego „czegoś więcej” dokonaliby właśnie w Monterrey...” Po Mundialu Piechniczek był obiektem powszechnego zainteresowania. Dmuchano najczęściej w jedną i tę samą trąbę – krytykowano selekcjonera. Spo- śród dziennikarzy „na żywo” oglądających meksykańskie mistrzostwa, pod ten nie- przychylny Antosiowi nurt popłynął tylko Ryszard Niemiec, redaktor naczelny „Tempa” Kraków. Być może do tak kontrowersyjnej postawy zachęcił Ryszarda właśnie Jucewicz, który w swoich „Selekcjonerach” przyłączył się do grupy osób, które powielały opinię, że ... „ze współodpowiedzialności za niepowodzenia nie można wyłączyć mass – mediów, które bez przerwy biły Piechniczkowi w tara- bany”. Otóż red.
    [Show full text]
  • Podstawową Przyczyną, Dla Której Podjęliśmy Się Transformacji Zespołu, Była Dramatyczna Sytuacja Finansowa KKS „Lech”
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY „Podstawową przyczyną, dla której podjęliśmy się transformacji zespołu, była dramatyczna sytuacja finansowa KKS „Lech”... W takim stanie rzeczy dal- sze jego normalne funkcjonowanie stało się niemożliwe. Narosłe zobowiązania blokowały jakikolwiek ruch w sferze majątkowej. Obecnie każdy z polskich klu- bów może się znaleźć w podobnej sytuacji. Stąd też przy podejmowaniu decyzji o połączeniu klubów nie mieliśmy żadnych wątpliwości co do tego, że będzie- my mogli liczyć na pomoc stowarzyszenia, w którym jako klub jesteśmy zrzesze- ni – Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tymczasem stanowisko, jakie zajęło pre- zydium PZPN, stanowiło dla nas niemałe zaskoczenie”. Są to fragmenty pisma, jakie na moje nazwisko, ale adres Warszawskie- go OZPN, przesłał prezes PKP „Lech” Ryszard Dolata. Sądzę, że podobne li- sty otrzymali również prezesi innych okręgów. Dolata zabiegał o naszą wyrozu- miałość i bezstronność, aczkolwiek wiedział, że bardziej jesteśmy za przestrze- ganiem prawa, niż przejawami miłosierdzia. Stanowiska klubu uznał za słusz- ne, natomiast decyzję prezydium PZPN za błędną od A do Z. W tej sytuacji za- rząd Związku, a przecież już nie byłem wiceprezesem PZPN, właśnie mnie po- wierzył wcale niełatwe zadanie mediacji i doprowadzenia do rozwiązania, któ- re pozwoliło by w tej sprawie „zachować twarz PZPN-owi, zaś nowemu klubo- wi PKP „Lech” Poznań – z takim powodzeniem jak dotychczas robił to KKS „Lech” – dobrze służyć zakochanej w futbolu Wielkopolsce i dobremu imieniu Lecha w całym kraju”. Nie był to przejaw sympatii okazany wyłącznie „Kolejorzowi”. Na żywym organizmie wreszcie uwiarygodniono od dawna lansowaną tezę, że kluby z tra- dycjami nie tylko należy szanować, ale także trzeba im pomagać. Ja też nie mia- łem wątpliwości, że „Lech – Lech – Kolejorz” zasługuje w tej złożonej sprawie na względy szczególne.
    [Show full text]
  • Panem Grze- Gorzem” I Red
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY W redakcji kilkakrotnie rozpamiętywałem to wydarzenie z „panem Grze- gorzem” i red. Zmarzlikiem. Pierwszy firmował „wersję oficjalną”, drugi miał na to nieco inne spojrzenie: ... „Sprawa Pohla – pisał J. Z. W „Przeglądzie Wydarzeń Piłkarskich” – ni- czego nie pogarsza, ani nie zaciemnia obrazu. Za dużo się o niej pisało i to z winy Pohla, jak i z winy PZPN, a także interwencji z zewnątrz. Gdyby nie bajeczka o piwku, to nie byłoby interwencji, petycji i nieprawdziwych sprostowań”. Pohl nie zagrał już w najbliższym meczu z Irlandią Północną, nie miał więc kto „wstrząsnąć Wyspiarzami” – przegraliśmy 0:2. Reprezentacji był po- trzebny, ale karencja trwała znacznie dłużej, niż sądzono. W lidze grał, w druży- nie narodowej – nie. Bardziej święci od papieża działacze PZPN nadal trzymali Ernesta na dystans. Pauzował przez cały 1963 rok. Dopiero w następnym Mo- toczyński przeforsował jego kandydaturę na mecz rewanżowy z Czechosłowa- cją. Miał zaufanie do Pohla. Sympatia odwzajemniona, Ernest strzelił dwa gole i Polska wygrała 2:1. W każdym z następnych udanych spotkań z Turcją, Szwecją i Irlandią strze- lał po jednej bramce. Nie zadzierał nosa, choć koledzy w klubie i reprezentacji nazywali go „Nochalem”. Był lubiany także przez młodzież. Włodek Lubański zwierzył mi się, gdy Ernest kończył karierę: – „Wszystko zawdzięczam serdeczno- ści Pohla. Był dla mnie piłkarskim ojcem chrzestnym”. Wyjątkowo wszechstronny, o niespożytych siłach, z łatwością podnosił stukilogramowe ciężary, mógł grać na każdej pozycji. Piłkarski gladiator. Strzelec wyborowy w lidze i reprezentacji, ale też genialny strateg. Po latach zagadnąłem trenera Koncewicza: – Czy była potrzebna ta szopka z Pohlem w Bratysławie? I tak był najlepszy..
    [Show full text]
  • „Piłkarski Senat” Z Miodowej 1
    JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY Pomysł przekazali Antoniemu Piechniczkowi, ten z kolei piłkarzom, oni zrobili, to co do nich należało i tak narodziła się mało oczekiwana wygrana 5:1. Nigdzie się z tym publicznie nie afiszowałem, niekiedy tylko w „nocnych redak- torów rozmowach” wyrażając zadowolenie, że skorzystano z moich uwag, a re- prezentacji wyszło to na dobre. Byłby człowiek rad, gdyby współczesne media, wolne od cięć cenzury i w związku z tym niczym nieskrępowane w formułowaniu własnych opinii i bar- dziej krytyczne w spojrzeniu na poglądy i praktyki ludzi związanych z futbolem, w sytuacjach trudnych, konfliktowych, społecznie często dwuznacznych, potrafiły wyzbyć się subiektywizmu, besserwisserstwa i nadmiernego radykalizmu. Wiem, że kiedy w instytucjach i klubach sportowych – obok kultu dobrej roboty – na- gromadziło się moc zjawisk i postaw nagannych, trudno reagować bez emocji i chęci szybkiej naprawy. Odróżnianie dobra od zła jest teraz wyjątkowo trudne. Starożytni Rzymianie w podobnych sytuacjach mawiali: „audiatur et altera pars” czyli „należy wysłuchać i drugiej strony”. Ułatwi to sprawiedliwe oceny i znalezie- nie przyczyn zaistniałej sytuacji. Zachowania nieodpowiedzialne, społecznie na- ganne, przestępcze, trzeba napiętnować. Tu nie ma „przebacz”, nie wolno przy- mykać oczu, pobłażać. Ale warto też pamiętać, że zbyt pochopne stawianie szu- bienic, bez udowodnienia winy, bywa szkodliwe. Łatwo wtedy trafić kulą w płot, kto wie – może nawet zawiesić pętlę na własnej szyi... „PIŁKARSKI SENAT” Z MIODOWEJ 1 Ostatnio ważkie tematy piłkarskie omawia się również w Klubie Seniora PZPN. To poważna placówka. Można ją porównać, zachowując oczywiście od- powiedni dystans, z drugą izbą naszego parlamentu. Sporo jest bowiem w tym Klubie starszych panów, myślę, że lepiej znających krajowy i zagraniczny futbol, 886 JERZY LECHOWSKI SWIADEK´ KORONNY niż ich niektórzy młodociani następcy.
    [Show full text]