Marek Jankowski Burmistrz Czerska Orêdzie z okazji Jubileuszu 80-lecia uzyskania praw miejskich* Szanowni Pañstwo! postrzeganieprzysz³oœci.Wzrastapoczucieodpowie- Dzisiaj mija 80 lat od momentu kiedy to jedna z najwiêkszych wsi dzialnoœcizaœrodowiskolokalneijegootoczenie,po- na Pomorzu uznana zosta³a miastem. wiêksza siê stopniowo spo³eczna otwartoœæ i zdol- Ró¿ne i zmienne by³y historyczne losy tego miejsca. Pierwsza noœæ do istotnych przemian. Nastêpuje aktywizacja wzmianka o Czersku pochodzi z roku 1330, zatem jako osada liczy on œrodowiska lokalnego. Silne zakorzenienie w trady- ju¿blisko 680 lat. cji, umotywowanie religijne, poczucie wiêzi zapew- To co najistotniejsze dla nas dzisiaj to fakty poprzedzaj¹ce epokê niaj¹ du¿¹ stabilnoœæ spo³eczn¹, tak wa¿n¹ w cza- rozkwitu, zw³aszcza moment, kiedy to przed 133-ema laty nast¹pi³o sach rozchwiania wielu wartoœci. Staramy siê wyko- otwarcieKoleiWschodniejBerlin–Królewiec(czylidzisiejszejliniiChoj- rzystaæ pozytywne skutki postêpu cywilizacyjno - nice – ). To w³aœnie w du¿ej mierze dziêki niej rozpoczyna siê kulturowego. Temu s³u¿y ³atwy dostêp do oœwiaty, wCzerskuepokasilnegorozwoju,czyliczasy,wktórychCzerskokreœla- od poziomu podstawowego do ponadgimnazjale- no nawet mianem „£odzi” Pomorza. Najwiêksze mo¿liwoœci sta³y siê go, a tak¿e powszechna edukacja spo³eczna. wówczas udzia³em drzewiarzy, bowiem powsta³ tu spory zak³ad Her- Szans¹ dla Czerska jest poprawiaj¹ca siê ko- manaShuttego-obecnaCzerskaFabrykaMebli„KLOSE”,zaœobfitoœæ niunktura, postêp technologiczny i komunikacyjny, surowca i bliskoœæ wielkich rynków zbytu oraz mo¿liwoœci transporto- który minimalizuje oddalenie geograficzne od centrów nauki i gospo- ryby, a nawet raki. Od lat walory naszej przyrody przyci¹gaj¹ turystów, we-wszystkotospowodowa³o,¿ejakgrzybypodeszczuwyros³ytarta- darki. zreszt¹ ma korzystne po³o¿enie w pobli¿u wa¿nych sz- którzypod¹¿aj¹nadBrdêdoRytla,nadjeziorodoOstrowitego,aostat- kiilicznestolarnie,awokó³nichca³emiasto.Towczasachpruskichtak laków, ale równoczeœnie posiada pewn¹ spokojn¹ izolacjê. Mo¿emy nio tak¿e nad Wdê do Wojtala i nad jezioro do Wiecka. Nasza gmina naprawdê budowano ju¿jego gospodarcze podstawy, choæ oficjalne wykorzystaæmodênarolnictwoekologiczneiwyrobytradycyjnegorze- wiêc to obszar o wysokich walorach, z piêkn¹ okolic¹, czystym powie- narodziny nast¹pi³y dopiero w niepodleg³ej II Rzeczpospolitej. Polska mios³a. Widoczne jest to zw³aszcza z perspektywy unijnej. trzem i dwiema bardzo atrakcyjnymi turystycznie rzekami. Chocia¿ doCzerskapowróci³a29stycznia1920roku,poklêsceNiemiecwIwoj- Gospodarcze zalety naszej gminy to tak¿e stosunkowo wysoka pewnieniestaniemysiêturystyczn¹Mekk¹jakLazuroweWybrze¿e,to nie œwiatowej. kultura rolna i dobre warunki do rozwoju rolniczych i oko³orolni- jednak mamy tê zaletê, ¿e mo¿na u nas wypocz¹æ w ciszy, bez kurorto- WodrodzonejojczyŸnieCzerskuzyska³prawamiejskie,w³aœnie80 czych dziedzin gospodarowania. Wzorem s¹ tu liczni Czerszczanie, wegozgie³kuiœcisku,ajednoczeœniestosunkowoblisko„cywilizacji”. lat temu. Ju¿w 1925 roku rozpoczêto starania o nadanie miejskich którym siê powiod³o i w czasach przeobra¿eñ ostatnich lat osi¹gnêli Jako Czerszczanie mamy jeszcze wiele do osi¹gniêcia. Strategia praw. Wtedy to zaproponowano pierwsze wzory herbu i flagi sukces jako rolnicy, przedsiêbiorcy, kupcy, rzemieœlnicy - wszyscy ci, Rozwoju Gminy przyjêta w poprzedniej kadencji samorz¹du wskazuje przysz³ego miasta, chocia¿ostatecznie herb, zgodny z zasadami sztuki którzy dziêki w³asnym pomys³om i aktywnoœci potrafili wykorzystaæ na wysokie aspiracje spo³eczeñstwa i poczucie niepe³nego kulturowe- heraldycznej oraz flagê o barwach z roku 1925 przyjêliœmy dopiero... obiektywne warunki rozwoju. ma du¿e tradycje prywatnej gospe³nienia.Towskazanie,¿eenergicznieiwspólnymisi³amimusimy 74 lata póŸniej. przedsiêbiorczoœci, które przetrwa³y zarówno czasy brunatnej jak i pracowaæ nad tym, by Czersk unowoczeœniaæ. I to tak, aby coraz lepiej 1 lipca 1926 roku wesz³o w ¿ycie rozporz¹dzenie Rady Ministrów czerwonej okupacji. W Czersku istnieje wiele ma³ych firm, co przy wype³nia³ rolê lokalnego centrum obs³ugi wsi, rolnictwa i turystyki. Nie niepodleg³ej Rzeczpospolitej o nadaniu Czerskowi praw miejskich. braku wielkiego przemys³u, daje spo³eczeñstwu spor¹ elastycznoœæ chcemy budowaæ wielkiej metropolii. Zachowanie walorów i specyfiki By³o to potwierdzeniem faktu istnienia miasta, które stanowi³o jeden dzia³ania. Wielu obywateli Czerska niejednokrotnie wyra¿a³o ¿al, ¿e ma³omiejskiej, nie mylonej z ma³omiasteczkow¹ mentalnoœci¹(!), spo- z wa¿niejszych oœrodków przemys³owych na mapie Pomorza. By³o nie ma u nas wielkich inwestycji. Do czego jednak prowadziæ mo¿e woduje, ¿e Czersk bêdzie rós³ w zamo¿noœæ. Wierzê te¿ g³êboko, ¿e uznaniem dla historii i dokonañ Czerszczan. przemys³owa monokultura? Wielkie zak³ady to wielka szansa ale i jego mieszkañcom ¿yæ bêdzie siê coraz lepiej. G³êboko wierzê, jestem wrêcz pewien, ¿e Czersk to jednak nie tyl- wielkie zagro¿enia. Czasem lepiej, ¿eby powsta³o 100 firm zatrud- Czego z okazji jubileuszu nadania praw miejskich ¿yczê wszystkim ko przesz³oœæ. To tak¿e teraŸniejszoœæ i przysz³oœæ. niaj¹cych po dwie osoby ni¿ jedna zatrudniaj¹ca 200-tu ludzi. Du¿e wspó³obywatelom, mieszkañcom tego sympatycznego „miasteczka Mamy du¿e szanse rozwoju i to zarówno w szeroko pojêtej sferze firmy to tak¿e zagro¿enie dla œrodowiska, które stanowi nie tylko tu- nad rzeczk¹”? cywilizacyjnej, spo³ecznej jak i gospodarczej. Podstaw¹ tego przekona- rystyczn¹ szansê, ale jest Ÿród³em utrzymania wielu rodzin, na Drodzy Czerszczanie i Szanowni Goœcie - wiele ju¿wspólnie nia jest znajomoœæ cech naszych mieszkañców. Od lat widaæ pozytyw- przyk³ad poprzez popularny tu skup runa leœnego. Niema³y udzia³ osi¹gnêliœmy, ale jeszcze wiele przed nami. Powtórzê tu wiêc swoje nezmianyœwiadomoœcispo³ecznej.Wynikaj¹oneztradycyjnejpomor- ma tak¿e w rozwoju Czerska kapita³ zewnêtrzny, w tym tak¿e trud- s³owa sprzed piêciu lat: „niech dalszy rozwój miasta i ca³ej gminy bê- skiej gospodarnoœci, jak i ze zmian obserwowanych w ca³ym kraju, wy- ny do oszacowania, a pochodz¹cy od tych, którzy zarabiaj¹ w kra- dzie naszym wspólnym celem. zwalaj¹cym siê z mentalnych ograniczeñ powojennego pó³wiecza. jach Unii, na zachodzie Europy. Mo¿na siê spodziewaæ, ¿e to Ÿród³o Patriotyzm lokalny, przywi¹zanie do ziemi i tradycji, racjonalnoœæ, pra- bêdzie mia³o spory udzia³ w rozwoju Czerska w nastêpnych latach. * Jest to tekst Orêdzia na Jubileusz 80-lecia uzyskania praw cowitoœæ i zaradnoœæ oraz nastawienie na inwestowanie, a nie na kon- Jak wiemy teren, na którym le¿y Czersk, w ponad 60% pokrywaj¹ miejskich. Burmistrz wyg³osi³ je podczas uroczytej sesji Rady sumpcjê, to cechy Czerszczan pozwalaj¹ce na optymistyczne lasy. Sporo w nich, czystych strumieni i jeziorek, a w nich ³owiæ mo¿na Miasta, ktora odby³a siê 1.07.2006 r. Nasze dziewczyny (fot. Jan Mziejuk) Od Redaktora „A cze znosz te, broce m³ody, Te pomorskie Rody? Tech Kaszubów, Kociewiaków I tech Gochów, Borowiaków” (Izydor Gulgowski) * Tegoroczne lato jest z wielu powodów niezwyk³e. Po pierwsze z powodu afrykañskich upa³ów, które nawet nie ciesz¹ letników, a rolników doprowadzaj¹ do bankructwa upraw i hodowli. Zaczyna – samorz¹dy ostrzegaj¹ wprowa- dzaj¹c odnoœne zarz¹dzenia – brakowaæ wody. W ko- œcio³ach, ba nawet w naszym parlamencie modl¹ siê o deszcz, a nasz wicepremier, Minister Rolnictwa Andrzej Lepper, w tym przys³owiowym i rzeczywistym ukropie - „dwoi siê i troi”, by szczególnie rolnikom, zrekompensowaæ skutki tego nadmiaru ciep³a. Kiedy mo¿emy spodziewaæ siê pogodowej normalnoœci?.. czy dopiero zim¹? A mo¿e i ona pójdzie w œlady lata...? Na pewno wiemy, ¿e bêdzie w tym wzglêdzie lepiej wów- czas, gdy s³oñce od czasu do czasu zakryje sw¹ twarz deszczo- wymi chmurami, lecz niech to nie bêdzie za przyczyn¹, o której wspomina kaszubskie przys³owie, ¿e -: „Kiej bogôcz biédôka krziwdzy, s³unëczko twôrz za chmur¹ zakriwô”. Nie dopuœæ – prosimy - Bo¿e i Panie Ministrze by sta³o siê to z tej przyczyn...! Upa³y tego lata nie przeszkodzi³y w plonach, które dorod- nie obrodzi³y na naszym regionalnym polu dzia³alnoœci spo³ecznej i kulturalnej. O zrodzonych na nim owocach, pi- Justyna Wo³oczko Marta Wo³oczko szemy w sta³ych naszych rubrykach „Zdarzy³o siê” i „Foto Lat 12, jest uczennic¹ VI klasy SP nr 2 w Miastku. Jest Piêtnastoletnia uczennica III Gimnazjum mi³oœniczk¹ zwierz¹t. Na zdjêciu z kotkiem o imieniu „Buba”. w Miastku. Absolwentka Szko³y Muzycznej I stopnia Ma tak¿e 5-cio miesiêcznego pieska, który wabi siê „Luna”. w Miastku. dokoñczenie na str. 66.

2 80-te urodziny Miasta Czerska

Urodziny Miasta uœwietni³ zrealizowany z licznym udzia³em mieszkañców i goœci poni¿szy, bardzo bogaty program spo- tkañ oficjalnych i kulturalnych PROGRAM UROCZYSTOŒCI 80-TEJ ROCZNICYNADANIA CZERSKOWI PRAW MIEJSKICH

Pi¹tek, 30 czerwca 2006 r. Powitanie delegacji z Boizenburga. Imprezy towarzysz¹ce: - otwarcie wystawy „Produkt lokalny – Czersk” (Szko³a Podst. nr 1 ul Dworcowa), - podsumowanie konkursów i otwarcie wystaw pokonkurso- wych – Oœrodek Kultury, - atrakcje dla dzieci - ul. Gen. Hallera (przy targowisku) Sobota, 1 lipca 2006 r. Godz. 9:00 - Msza œw. w intencji gminy i miasta - poœwiêcenie sztandaru i insygniów w³adzy Burmistrza oraz Przewod- nicz¹cego Rady Miejskiej Godz. 11 - Uroczysta sesja Rady Miejskiej w Czersku: - Nadanie sztandaru, - Przyznanie medali, nagród i wyró¿nieñ, - Seminarium „Wybitni ludzie Czerska” Godz. 13 - Przemarsz z orkiestr¹ ulicami na plac - ul. J. Ostrow- skiego – uroczyste uruchomienie fontanny, wystêp orkiestry dêtej Marynarki Wojennej oraz orkiestry z Boizenburga. Ca³y dzieñ – prezentacje artystyczne na scenie plenerowej (Plac Kalinowskich) – szko³y, oœrodki kultury, twórcy amato- rzy, kiermasz rêkodzie³a artystycznego i wyrobów lokalnych, gastronomia, konkursy dla publicznoœci, plac zabaw – atrakcje dla dzieci - ul. Gen. Hallera (przy targowisku) Godz. 15 - Uroczystoœci oficjalne na scenie g³ównej – Plac Kali- nowskich Podczas uroczystej mszy œw. poœwiêcone zosta³y insygnia - wyst¹pienia Burmistrza, Przewodnicz¹cego Rady Miejskiej, Przewodnicz¹cego Rady Miejskiej i Burmistrza oraz sztandar gminy Czersk. - wyst¹pienia goœci oficjalnych - atrakcje gastronomiczne, degustacje Godz. 16 - Prezentacje artystyczne – ci¹g dalszy W uroczystej sesji Rady Miejskiej w Czersku Godz. 18 - Zespó³ „Midnight Band”, Norbi Godz. 21:30 - Koncert gwiazdy wieczoru – URSZULA z okazji obchodów 80 - lecia nadania praw miej- Godz. 23 - Pokaz sztucznych ogni Godz. 23:30 - 1:00 - Zabawa plenerowa skich (1 lipca 2006 r.) m.in. udzia³ wziêli:

Pose³ RP Stanis³aw Lamczyk Wojewoda Pomorski Piotr O³owski Wiceprzewodnicz¹cy Sejmiku Woj. Pomorskiego Piotr Stanke Delegacja partnerskiego miasta Boizenburg: Burmistrz Harald Jeschke Przewod. Rady Holger P. Reimer Proboszcz czerskiej parafii i dziekan Ks. pra³at Henryk Kotlenga Pracownicy naukowi, profesorowie wy¿szych uczelni: Akademia Marynarki Wojennej J. M.kontradmira³ rektor prof. Zygmunt Kitowski Autorzy publikacji „Wybitni ludzie Czerska” z UG prof. Józef Borzyszkowski prof. Cezary Obracht – Prondzyñski Uniwersytet £ódzki prof. Tadeusz Grabarczyk dr B³a¿ej Rózga Sztandar miasta Przedstawiciele pobliskich samorz¹dów Stanis³aw Skaja (Wicestarosta Chojnicki) Józef Pokrzywniki (Wiceburmistrz Chojnic) W³adys³aw Czarnowski (Wiceburmistrz Brus) Zbigniew £¹cki (Przew. RM w Brusach) Edmund Kowalski (Burmistrz Tucholi) Zbigniew Szczepañski (Wójt Gm. ) Jerzy Bogus³awski (Wójt Gm. Œliwice) Antoni Cywiñski (Wójt Gm. Kaliska) Roman Sikora (Sekr. Gm. Czarna Woda) Honorowy obywatel Czerska Jerzy Rogañski Radni Powiatu Chojnickiego Radni Rady Miejskiej w Czersku Prezes Fundacji rozwoju spo³eczno – kulturalnego i promocji Ziemi S³upskiej Zaborów Borów i Gochów, redaktor nacz. 2 miesiêcznika spo³. - kulturalnego „Naji Gochë Zbigniew Talewski S³upsk/Borowy M³yn” Ksiê¿a proboszczowie (tak¿e udzia³ w koncelebrze) ks. Tomasz Lewandowski () Po poœwiêceniu isygia urzêdu Przewodnicz¹cego ks. Dariusz Cieszyñski (Mokre) Rady przekazuje jej przewod. Krzysztofowi Kierownicy, dyrektorzy i prezesi zaprzyjaŸnionych jednostek, firm i organizacji. Sêkelewskiemu- ks. pra³at H. Kotlenga.

3 Jerzy Hoppe – Rumia Jerzy Rogañski Czersk (Rëmskô Klëka) Jerzy Rogañski Pod koniec XIX wieku Czersk sta³ siê doœæ znacz- nym skupiskiem ludnoœci robotniczej, a jednoczeœnie Jest jedynym ¿yj¹cym Honorowym Obywatelem oœrodkiem handlowo - us³ugowym rozleg³ej okolicy. Gódka wuje Czerska. Urodzi³ siê 15 stycznia 1914 roku w Czersku. Tu równie¿ ogniskowa³o siê ¿ycie spo³eczne i kultural- W 1933 roku zda³ maturê w Gimnazjum Klasycznym w ne, co w okresie zaboru pruskiego by³o równoznaczne Chojnicach. W ostatnich klasach gimnazjalnych zaanga- z ruchem patriotycznym. Œwiadectwem tego by³o m. ¿owa³ siê w dzia³alnoœæ kó³ka historycznego. Wywar³o in. szczególne nasilenie strajku szkolnego, rozwój to- Leona to du¿y wp³yw na póŸniejsze jego zainteresowania hi- warzystw œpiewaczych z siedzib¹ okrêgu w Czersku, storyczne. Po maturze pracowa³ przez krótki okres w wreszcie w 1919. r. zbrojne wyst¹pienie przeciwko miejscowym urzêdzie gminnym. W czasie okupacji, pra- Grenzschutzowi oraz pe³na gotowoœæ konspiracyjnych cuj¹c w firmie Leipold, mia³ okazjê pomagaæ ukry- oddzia³ów do akcji powstañczej. Po odzyskaniu nie- ó starkówiznie waj¹cym siê Polakom. Po wojnie pocz¹tkowo pracowa³ podleg³oœci ta dzia³alnoœæ kulturalna i narodowa roz- na stacji PKP. W sierpniu 1945 roku uruchomi³ jako je- wija³a siê nadal, w zmienionych formach. W 1926 den z pierwszych kupców w Czersku sklep przy ulicy Sta- roku, licz¹cy wówczas ok. 7,5 tyœ. mieszkañców rogardzkiej, który prowadzi³ a¿ do 1981 roku, tj. do Gdzes pod kuñc lëstopadnika drëch ze stocz- Czersk otrzyma³ prawa miejskie. Rzecz jasna, i¿ tak chwili przejœcia na emeryturê. Pan Jerzy Rogañski zna- nie pòprosy³ mie, ¿ebë mù doch pòmóc naprawic spore miasteczko, wraz z gêsto zaludnion¹ okolic¹ nie ny jest jako wielki dzia³acz spo³eczny. By³ prezesem a po- mog³o siê obejœæ bez œrodków przekazu tak ogólno- drzewiané trapë. On mieszkô we Wejrowie i czej tem sekretarzem Czerskiego Klubu Sportowego oraz or- polskich jak i lokalnych informacji. Rolê tê w ówczesn- më skùñczëlë robòta, wz¹³ mie do Prusziñsczigó ganizatorem harcerstwa. By³ te¿ aktywnym cz³onkiem ych warunkach najlepiej spe³niæ mog³a prasa miejsco- na porz¹dne zjestkù i wëpitk. Zamówi³ cos lepsz- Zrzeszenia Kupców. W latach 1945 - 1959 pe³ni³ funkcjê wa, st¹d te¿ w okresie miêdzywojennym notujemy w égò, a ¿daj¹c, ja¿ kuchniô to przëszëkuje, przës- sekretarza tego¿ Ko³a w Czersku, a od 1992 roku jest Czersku kilka inicjatyw wydawniczych. edlë më so przë tómbachù, wëpilë po setce, a zag- cz³onkiem honorowym Zwi¹zku Kupiectwa Polskiego w Pierwsz¹ gazet¹ wydawan¹ w Czersku by³ niemiec- rëzle siedz¹ w œmietanie. Chojnicach. Udziela siê spo³ecznie w Klubie Seniora. ki „Czersker Wochenblatt", s³u¿¹cy przede wszystkim Naroz czejeme, ¿e chtos szkaleje, a jakoœ bia³ka Przez wiele lat by³ prezesem Zrzeszenia Kaszubsko-Po- publikowaniu zarz¹dzeñ i informacji urzêdowych. Ty- go ucyszó. Rozzeróm s¹ po sali i widza w k¹ceku prze morskiego w Czersku. Wielokrotnie odznaczany by³ za godnik wychodzi³, wraz z kilkoma dodatkami, od 1898 harbace dwóje stórszich ledzy, cemno óblek³ich jak dzia³alnoœæ spo³eczn¹. W roku 1995 otrzyma³ Medal r. prawdopodobnie do 1902 r. Informacja ta jest o tyle Zas³u¿onego dla Czerska. Za aktywn¹ pracê w Radzie do kósco³a. Ona sedzy z przemk³ima óczama jakbe wa¿na, ¿e wskazuje na istnienie w tym czasie drukarni Parafialnej w Czersku otrzyma³ Medal Zas³u¿onego dla spa³a, a on s¹ kr¹cy na stoku i scyskópisce jakbe w Czersku. Od 1922 roku ukazywa³ siê „G³os Ludu", Diecezji Pelpliñskiej. Tytu³ Honorowego Obywatela Mia- nosz¹cy podtytu³ „Organ popularny kulturalno - oœwia- chcó³ s¹ biæ. Zare, nie je to stóri Bruno Dampc z sta i Gminy nadano mu l lipca 1996 roku podczas uroczy- towy". Gazeta wychodzi³a 3 razy tygodniowo, wy- Gówina, ra¿¹ ze swoj¹ bia³ka? Kó jo, ne te musza s¹ stej sesji Rady Miejskiej z okazji 70-lecia uzyskania dawc¹ jej by³ Antoni Zemke, a redaktorem Mieczys³aw doch przewitac: przez Czersk praw miejskich. Piechowski. W 1931 r. pismo przekszta³ci³o siê w - Niech badze póchwólony... A ce¿ wa tu ro- Jako by³y maturzysta gimnazjum Chojnickiego by³ „G³os Drobnych Rolników i Osadników", a z koñcem bita? jednym z organizatorów zjazdu jego klasy w 1983 z tego roku przesta³o siê ukazywaæ. Na wieczi wieków...Ach, to te, Leonie. Kó wi- okazji 50-lecia zdania matury oraz zjazdu wszystkich Bardzo interesuj¹c¹ i cen n¹ inicjatyw¹ by³y „Dzieje dzysz, sedzyme i ¿dóme, bo dopierze za gódzena maturzystów tego¿ Gimnazjum sprzed 1985 roku. By³ Pomorza" - „Czasopismo poœwiêcone wy³¹cznie bada- s¹d zas¹dzy w naji sprawie. te¿ sta³ym wspó³pracownikiem i cz³onkiem Kolegium niom historii Pomorza", redagowane przez komitet, w Ce¿ we gódóce, wa mota w s¹dzê sprawa?! Redakcyjnego „Echa Czerska". którego sk³adzie spotykamy m. in. znanego pisarza i hi- - Ne widzysz, na co nama na stori lata Jerzy Rogañski z ca³ym oddaniem s³u¿y mieszka- storyka Jana Karnowskiego. W 1935 r. ukaza³o siê 7 przesz³o! A to wszetkóprzez tego biesa, najigó ñcom miasta i gminy Czersk. Jest cz³owiekiem znanym i numerów pisma. Najtrwalszym przedsiêwziêciem oka- zaca, co me jemu gburstwózdele. Jak nen darzonym przez mieszkañców szacunkiem i zaufaniem. za³a siê gazeta „Echo Borów Tucholskich", wydana nie- Ma dziœ 92 lat. Ostatnie 24 lat swego ¿ycia, odk¹d prze- ulenszped¿el nóprzód markirówy³: „tatku”, przerwanie od 1928 roku a¿ do wybuchu II wojny œwia- szed³ na emeryturê, poœwiêci³ na badanie, spisywanie, „memkó”, „wiedno mó¿eta na miê rech- towej. Pierwszy numer „Echa Borów Tucholskich" porz¹dkowanie materia³ów zwi¹zanych z Czerskiem. ukaza³ siê 20 lutego 1928 roku w drukarni Ottona Sabi- ówac!...”. Wanda, najó córka, te¿ le s¹ smule³a. Bardzo chêtnie wspó³pracuje ze szko³¹, uczestnicz¹c w niarza, który by³ jednoczeœnie redaktorem i. wydawc¹. Kóte me zrobile zópisei tam wszetkóurzadowó lekcjach poœwiêconych wychowaniu regionalnemu. Przez nastêpne 11,5 roku czytelnicy otrzymywali gazetê ustalele: wiele mas³a, biilew, zbo¿a dlókurów Jest on prawdziw¹ skarbnic¹ czasów minionych, które regularnie trzy razy tygodniowo — we wtorki, czwartki maj¹ dawaæ. A jizba, chlewik i szteczk ogrodu me pamiêta i potrafi barwnie o nich opowiadaæ. i soboty. Cena egzemplarza wynosi³a 10 gr., przy prenu- so óstawile. Ne i zastrzegle me so, ¿e w niedzele i Z okazji Jubileuszu miasta Czerska, wspó³budowni- meracie obowi¹zywa³a bonifikata — cena miesiêczna œwiata zac badze naji, jak s¹ doch prze’nólegó, czemu pomyœlnoœci mieszkañców miasteczka nad 80 gr. Wysokoœæ nak³adu nie by³a podawana, lecz z oka- do wejrowscze farê bryczk¹ wózy³. „Ma³¹ Rzeczk¹” - Czersk¹ Strug¹ -, dziêkuj¹c mu za zji dziesiêciolecia wydawca poda³ informacjê, ¿e Przez jaczis czas belo dobrze, ale terê ób jeseñ wsystko ... ¿yczymy zdrowia, si³, aby jak najd³u¿ej by³ „Echo" rozesz³o siê dotychczas w l 500 000 egzempla- nen g³epc nama rzek³, ¿e on be brekówó³ naj¹ wœród nas... rzy, z. czego obliczyœ mo¿na jednorazow¹ edycjê na po- czasc ogrodu. „Jó be tam pótrówniców dosadzy³ Zbigniew Talewski ziomie 900 do 1000 egzemplarzy. Zasiêg oddzia³ywa- nia pisma by³ w zasadzie niewielki, gdy¿ okoliczne - gódó - a ógardowizne jó warna z renku prze le- Szanowany Senior (na wózku, ostatnio niedomaga na ¿nosce mog¹ doch wózec". Ale! Kó te me be ni miasta powiatowe — Tuchola, Chojnice i Starogard wy- nogi) na tle czerskiej œwi¹tyni, podczas parady dawa³y w³asne gazety, lecz sporo odbiorców posiada³o miele ju nigde swóji marchwie, pietreszczi, ulicami z okazji uroczystoœci 80 - lecia otrzymania „Echo" zapewne w powiecie tucholskim, jak wniosko- bobu, groszku, le wszetkónie wiedzec sk¹dka?! praw miejskich Czerska. waæ mo¿na z przyjêtego od 1932 roku podtytu³u „Gaze- Nie, nie knópku, tak to nie do! A wiesz, Leon, co ta Czerska — Gazeta Tucholska". nen czort so umesly³? Mies¹c temu w niedzela Redaktorami, obok Ottona Sabiniarza, byli w zawióz³ naji do farê, a te ... so ódjechó³. Te doch 1928 r. Stefan Hoffman, Dyonizy Kowalski, w 1929 r. wiesz, wiele kilometrów je do Gówina i ca³i czas Eugeniusz Morozowicz, w 1930 r. Józef Che³miñski, od pod góra, przez las. A jesz czej prziñdze œnieg! 1932 r. Stefan Czajkowski, a w latach 1938 — 1939 Szczesce, ¿e naji wzale do bryczczi D¿once, ale ja- Alojzy Scholz. Jak widaæ obsada personalna redakcji czi to je wstid! A nen bezwstidnik doma pók- zmienia³a siê doœæ czêsto, podobnie zreszt¹ jakwin- azywó papier: „Co tuje napisóne? Zawióz³ jó nych gazetach prowincjonalnych. W zale¿noœci od in- wencji redaktorów ukazywa³o siê szereg dodatków do waji do kósco³a? Gdze tu stoji, ¿e musza waji te¿ „Echa Borów Tucholskich" — przez ca³y okres wyda- odwieŸæ nazód?" wania gazety wychodzi³ tygodniowy dodatek „Echo Ne, jak tak, l¹trusu jeden, kóte niech s¹d we Niedzielne", ponadto „Echo Rolnicze" (1928 — Wejrowie naji rozs¹dzy! I dzyso óprzepe³nim 1932), „Echo Kobiece" (1929 — 1932), „Echo Po- ódba s¹ rozprawa, le sadza chcó³ jesz te- wszechne" (1928), „Echo Borów Tucholskich" — lefónirowac jaz do jaczigós wióld¿igó profesora i bezp³atny dodatek ilustrowany (1930) oraz „Roz- temu muszime czekaæ na kuñcowi obsad. Jo, porz¹dzenia Urzêdowe" — wyci¹gi z Orêdowników Leon, jak to cz³owiek nigde nie wie, co w dred¿im Powiatowych powiatów chojnickiego, tucholskiego i sedzy... starogardzkiego (1930 — 1931, nieregularnie). Dodat- Chcó³ jich jakoœ póceszac, le mój drech ju do ki by³y bezp³atne, otrzymywali je abonenci gazety. miê cziwó³, ¿e kelnerka ju niese talerze i budla do Okresowo dodatki zmienia³y zawartoœæ i tytu³y, np. dred¿i sale. Chto wie, co nen Wesoczi S¹d ume- „Echo Rolnicze" przekszta³ci³o siê w „Gospodarz i Go- spodyni", „Echo Kobiece" w „Dzia³ Kobiecy i M³odzie- sly³ w ti sprawie... ¿y", ponadto ukazywa³ siê „Poradnik Lekarski". Dla sta³ych abonentów przeznaczone by³y tak¿e gratisowe /-/

4 „ECHO BORÓW TUCHOLSKICH" do spraw bezrobocia i Funduszu Obrony Narodowej. By³ aktywnym cz³onkiem Ligi Morskiej i Kolonialnej oraz to- warzystw Akcji Katolickiej. Z zaanga¿owaniem praco- I JEGO WYDAWCA wa³ w Polskim Zwi¹zku Zachodnim, pe³ni¹c funkcjê pre- zesa oddzia³u w Czersku. Ta szczególna aktywnoœæ spo³eczna i patriotyczna wydawnictwa specjalne, np. „Listownik dla korespon- ¿aliœmy swój pogl¹d na sprawy ducha i przyczyny upad- zwróci³a nañ uwagê miejscowych Niemców. Nadto w dencji urzêdowej i prywatnej", „Zbiór powinszowañ, ku moralnoœci w narodzie." chwili wybuchu II wojny œwiatowej da³ siê poznaæ jako ¿yczeñ i toastów, proz¹ i wierszem na ró¿ne uroczysto- Trudno wprawdzie bli¿ej sprecyzowaæ na czym po- dzia³acz Stra¿y Obywatelskiej. Hitlerowskie wojska œci". Wychodzi³ tak¿e w charakterze dodatku Ilustro- lega³y wspomnia ne represje i szykany, jednak¿e z przy- wkroczy³y do Czerska w dniu 3 wrzeœnia o godz. 10.00. wany Kalendarz „Echa Borów Tucholskich" (na rok toczonych fragmentów jubileuszowego artyku³u prze- Natychmiast rozpoczê³y siê represje miejscowej ludno- 1939 tytu³ brzmia³ : „Czerski Kalendarz Mariañski"), bija wyraŸnie krytyczny i opozycyjny ton wzglêdem œci cywilnej, do czego pretekstem by³y pojedyncze zawieraj¹cy obok kalendarium, artyku³y o treœci religij- sanacji. Pogl¹dy te odpowiada³y przekonaniom wiêk- strza³y kilku Polaków. Niebawem te¿ hitlerowcy, przy nej, krajoznawczej, opowiadania historyczne i obycza- szoœci pomorskiego spo³eczeñstwa, tote¿ gazeta udziale obeznanych w miejscowych stosunkach jedno- jowe, bogaty dzia³ porad praktycznych, ciekawostki, spe³nia³a rolê jednocz¹c¹. Nie mo¿na tak¿e pomin¹æ stek spoœród mniejszoœci niemieckiej, rozpêtali falê anegdoty, humor. jej kulturotwórczego znaczenia; w wydawnictwie aresztowañ. Pos³u¿y³a im do tego skrupulatnie przygo- Zawartoœæ treœciowa „Echa Borów Tucholskich" „Echa Borów Tucholskich" obok samej gazety i wspo- towana lista, na której nie zabrak³o nikogo z aktywniej- mieœci³a siê w ste reotypie lokalnych gazet okresu miê- mnianych ju¿ dodatków, kalendarzy i broszur druko- szych i patriotycznie nastawionych Polaków. W tej licz- dzywojennego. Strona pierwsza i druga poœwiêcone wane by³y równie¿ utwory literackie, co stwierdzaj¹ bie znalaz³ siê równie¿ Otton Stefan Sabiniarz, który by³y informacjom z kraju i ze œwiata (serwis zagranicz- starsi mieszkañcy Czerska; trudno jednak ustaliæ jakie nieraz na swoich ³amach i na zebraniach PZZ ostrzega³ ny by³ stosunkowo ubogi), strony trzecia i czwarta wia- to by³y dzie³a. Wokó³ redakcji skupia³o siê te¿ grono przed niebezpieczeñstwem niemieckim. Aresztowany domoœciom lokalnym z ca³ego województwa pomor- wspó³pracowników, m. in. projektantem winiety zosta³ 15 wrzeœnia 1939 r., a po parotygodniowej ge- skiego, przy czym preferencjê mia³y informacje z tytu³owej by³ m³ody wówczas artysta czerski , obecnie hennie wiêziennej zgin¹³ prawdopodobnie, wed³ug oœciennych powiatów i samego Czerska. Wiele miej- cz³onek Kazimierz Falkowski. ustaleñ rodziny, rozstrzelany na Polach Igielskich ko³o sca zajmowa³y og³oszenia, g³ównie reklamowe rze- Redakcja i administracja wydawnictwa, a zarazem Chojnic w dniu 25 paŸdziernika tego roku. ¯ona, któr¹ mios³a i kupiectwa. W porównaniu do innych gazet, sklep ksiêgar ski Ottona Sabiniarza oraz drukarnia osieroci³ wraz z nieletnimi dzieæmi, wykaza³a nad- np. „Dziennika Pomorskiego" w Chojnicach, ograni- znajdowa³y siê w nieistniej¹cym ju¿ dziœ budynku mi- ludzk¹ odwagê i poszukiwa³a ma³¿onka w Chojnickiej czona by³a publicystyka, czyli w³asne wypowiedzi re- strza stolarskiego Wincentego £angowskiego przy ul. placówce Gestapo, a nawet uda³a siê do obozu w Stut- dakcji na tematy aktualne. Liniê polityczn¹ utrzymy- Starogardzkiej 1. Przedsiêbiorstwo nie by³o, niestety, thofie. Wypêdzona z mieszkania rodzina tu³a³a siê wa³o pismo g³ównie poprzez dobór informacji. zbyt dochodowe, a wiêkszoœæ zysków sz³a na remonty przez ca³¹ okupacjê, okresowo zmuszona tak¿e do Bezpoœrednie stanowisko redakcji w ró¿nych spra- i unowoczeœnienie urz¹dzeñ poligraficznych. W tej sy- ukrywania siê; by³a to cena za spo³eczn¹ i patriotyczn¹ wach zawiera³y natomiast „Gawêdy Leona Pa³ki", tuacji d³ugotrwa³e utrzymywanie siê „Echa Borów Tu- dzia³alnoœæ O. Sabiniarza, jednego z najbardziej umieszczane systematycznie w „Echu Niedzielnym". cholskich" zawdziêczaæ trzeba szczególnej ofiarnoœci i zas³u¿onych obywateli miasta Czerska w okresie miê- Redaktorzy wypowiadali siê tam m. in. na temat lokal- zaanga¿owaniu wydawcy. dzywojennym. nych problemów spo³ecznych Czerska, domagaj¹c siê Otton Stefan Sabiniarz urodzi³ siê 2 paŸdziernika Zachowuj¹c w pamiêci sylwetkê tego cz³owieka, energiczniejszego dzia³ania w³adz na rzecz o¿ywienia 1897 r. w Czersku, z ojca Augustyna i matki Augustyny spo³eczeñstwo Czerska sp³aca mu swój d³ug wdziêcz- gospodarczego miasta i okolicy, w celu zlikwidowania z Kosiedowskich. Jako uczeñ by³ uczestnikiem strajku noœci./-/ dotkliwego bezrobocia. Zapomogi dla bezrobotnych, szkolnego. Po ukoñczeniu szko³y. powszechnej praco- pomoc charytatywna niczego nie za³atwi¹ — pisano. wa³ jako praktykant w wójtostwie, a od stycznia 1913 * Przy tej okazji i w tym miejscu, jako edytor i redak- Gazeta deklarowa³a niezale¿noœæ, brak powi¹zañ z r. uczy³ siê zawodu zecera w drukarni Schmidta w Czer- tor wydawanego przez siebie magazynu regionalnego jak¹kolwiek par ti¹ polityczn¹, reprezentowa³a jednak sku. Uzyskawszy w 1916 r. dyplom, praktykowa³ kolej- - Ziemi S³upskiej, Zaborów, Borów i Gochów - Naji pogl¹dy zbli¿one do Narodowej Demokracji. Wyk³ad- no w kilku drukarniach, pog³êbiaj¹c w nich Gochë, pragnê z dum¹ oœwiadczyæ, ¿e jako Czyrszczak nie idea³ów politycznych znajdujemy w artykule pt. ówczesnym zwyczajem wiedzê fachow¹ — w Schweri- – niestety od lat mieszkaj¹cy poza Czerskiem – uto¿sa- „Dziesiêæ lat w s³u¿bie Boga i Ojczyzny" (R.XI, nr 21, nie, Kostrzynie nad Wart¹, Grudzi¹dzu i Nakle, gdzie miam siê i niejako kontynuuje redakcyjne dzie³o i lokal- 19. II. 1938). Czytamy tam : „Czytelnicy od samego dziêki swym zdolnoœciom uzyska³ stanowisko kierow- ne idee spo³eczne mojego wielkiego poprzednika, pol- pocz¹tku ca³ym sercem przywykli do „Echa Borów Tu- nicze. W 1917 roku zosta³ wcielony do wojska. skiego i regionalnego patrioty - Ottona Sabiniarza. Od cholskich", darz¹c je szczególnym zaufaniem. Przeko- Po zakoñczeniu I wojny œwiatowej i wybuchu rewo- lat w ka¿dym wydawanym numerze NG staram siê po- nali siê bowiem, ¿e „Echo", które na naczelnym miej- lucji w Berlinie wróci³ do Czerska i wst¹pi³ do Tajnej Or- ruszaæ sprawy i kwestie dotycz¹cego mojego rodzinne- scu wypisa³o has³o „Bóg i Ojczyzna" — „£¹czyæ, nie ganizacji Wojskowej Pomorza, jako jeden z jej or- go miasta. Czy i na ile czynie to skutecznie, oceniacie dzieliæ" — przez ca³y czas swego istnienia wiernie trzy- ganizatorów w rodzinnym mieœcie. W momencie Pañstwo sami. Ponadto powo³ana przeze mnie Funda- ma³o siê tych zasad i z nimi przechodz¹c niejedn¹ bu- przejmowania Pomorza przez Wojsko Polskie w 1920 cja NG w realizowanych przedsiêwziêciach stara siê rzê przetrwa³o dziesi¹tkê lat, dumne ze spe³nionego w r. wyró¿ni³ siê jako dzia³acz Zachodniej Stra¿y Obywa- podejmowaæ sprawy Czerska, wspó³pracuj¹c m.in. z czêœci zadania (...) „Echo" ujrza³o œwiat³o dzienne w telskiej. W tym te¿ roku wraz ze swymi braæmi Anto- Urzêdem Miasta, w którym jest odnotowana w reje- najkrytyczniejszym czasie, kiedy zewsz¹d zaczê³y siê nim i Janem wst¹pi³ jako ochotnik do wojska i odby³ strze gminnych organizacji poza rz¹dowych. Ponadto zbieraæ groŸne chmury na horyzoncie naszej polskiej s³u¿bê w 17 pu³ku u³anów w GnieŸnie. W pierwszych zdradzê, ¿e podejmowa³em zabiegi, prowadzi³em od- rzeczywistoœci, kiedy trzeba by³o otwarcie, z podnie- latach Polski niepodleg³ej aktywnie udziela³ siê w To- powiednie rozmowy sonda¿owe, aby reaktywowaæ w sion¹ przy³bic¹ przyst¹piæ do walki o zachowanie w na- warzystwie Gimnastycznym „Sokó³" oraz jako Czersku wydawanie „Echa Borów...” Niestety m.in. ze rodzie idea³ów katolickich i narodowych. Raz wspó³za³o¿yciel w Towarzystwa Œpiewaczym „Lut- wzglêdów materialnych nie by³em i nadal nie jestem podj¹wszy narzucon¹ sobie walkê swych nia". Zarz¹d „Lutni" mianowa³ go póŸniej swym cz³on- na to przygotowany. Nie mniej nadal mi siê marzy i po przeciwników politycznych, doprowadzi³o j¹ do same- kiem honorowym. czêœci w to wierzê, ¿e byæ mo¿e podejmie siê tego po- go koñca i nie ugiê³o siê przed ¿adnymi szykanami i re- W 1926 roku Otton Sabiniarz usamodzielni³ siê, trzebnego spo³ecznoœci i miastu pracy mój syn lub presjami natury politycznej. (...) Niejednokrotnie wyra- zak³adaj¹c sklep ksiê garski i ma³¹ drukarniê, a po nie- wnuk... lub inny z Talewskich , cz³onek tej zacnej od po- spe³na dwóch latach urzeczywist- koleñ, czerskiej rodziny. ni³ swój ¿yciowy zamiar, urucha- I na koniec uwa¿am, ¿e pomimo wszystko w Czer- miaj¹c wydawnictwo „Echo sku zbyt ma³o jest upowszechniona pamiêæ o Ottonie Borów Tucholskich". Wiern¹ Sabiniarzu. W tym miejscu zwracam siê do Rady Mia- wspó³pracownic¹ w tym dziele sta aby nada³a mu poœmiertnie – tak jak to mia³o miej- by³a jego ¿ona, Pelagia z Kucz- sce w przypadku zarówno Józefa Ostrowskiego i Pio- kowskich, pochodz¹ca z Koœcie- tra Ferensa – zaszczytny tytu³Honorowego rzyny. Z zawodu by³a nauczy- Mieszkañca Czerska. Okazj¹ ku temu mog³a by byæ cielk¹ i przed zam¹¿pójœciem przypadaj¹ca 2 paŸdziernika kolejna (109) rocznica pracowa³a w Lubawie. Pelagia jego urodzin. Uzupe³nieniem tej uroczystoœci mog³aby Sabiniarzowa zmar³a w Czersku byæ sesja popularno – naukowa nt. jego ¿ycia i dzia³al- 19. XI. 1972 r. noœci gazety oraz tutejszych przedwojennych organiza- Jako dysponent miejscowej cji o charakterze patriotycznym (PZZ, Harcerstwo, gazety Otton Sabiniarz cieszy³ siê Sokó³, Kluby, Chóry...). Sesjê takow¹ powinni przygo- powszechnym szacunkiem. Przy- towaæ i poprowadziæ w ramach edukacji patriotyczno - czynia³a siê do tego równie¿ jego regionalnej, uczniowie miejscowego Liceum Ogól- dalsza, niestrudzona dzia³alnoœæ nokszta³c¹cego. Tak¿e proponuje by jednej z ulic na- spo³eczna. Od chwili utworzenia daæ jego imiê, np. obecnej Cmentarnej, na której miesz- Rady Miejskiej nieprzerwanie pia- ka³a od lat jego rodzina. stowa³ w niej mandat radnego Ze swej strony w tym przedsiêwziêciu ia tak¿e in- do 1939 r., dzia³a³ w komisjach nych deklaruje swoj¹ pomoc i udzia³. /zt/

5 Z czerskiej prasy W s³u¿bie dla Czerska: Echo Borów Tucholskich i ich Wydawcy. Alojzy Scholz Chcemy dziœ tylko stwierdziæ, ze w tych dziesiêciu la- tach „Echo” rozesz³o siê w iloœci oko³o 1.500.000 eg- zemplarzy. A wiadomo, ¿e ka¿dy numer czyta nie jeden DZIESIÊÆ LAT W S£U¯BIE cz³owiek lecz nie rzadko ca³a rodzina. Tysi¹ce ludzi czy- ta³o, rozmyœla³o, uczy³o siê, postanawia³o, a mo¿e wy- BOGA I OJCZYZNY * konywa³o ... Ludzie ró¿nego wieku, stanu, zawodu ... Lu- dzi ¿ywych, którzy po tym z tym co przeczytali szli w Dnia 20-go lutego br. (1938 r. – red)mija 10 lat od ¿ycie i czynili, a przynajmniej czyniæ usi³owali, a w ka- owej pamiêtnej chwili, gdy w rdzennie polskim mieœcie ¿dym razie trwali i innych do wytrwania zachêcali. Czersku, stolicy Borów Tucholskich, ukaza³ siê pierwszy „Echo” ujrza³o œwiat³o dzienne w najkrytyczniej- numer „Echa Borów Tucholskich”, pisma które mia³o szym czasie, kiedy zewsz¹d zaczê³y siê zbieraæ groŸne s³u¿yæ sprawie Koœcio³a i Narodu, które dbaæ mia³o o po- chmury na horyzoncie naszej polskiej rzeczywistoœci, trzeby miejscowej ludnoœci i broniæ praw jej w ¿yciu pu- kiedy trzeba by³o otwarcie, z podniesion¹ przy³bic¹ blicznym. To te¿ pierwszy numer tego pisma spotka³ siê wyst¹piæ do walki o zachowanie w narodzie idea³ów ka- z serdecznym przyjêciem z strony ca³ego miejscowego tolickich i narodowych. Raz podj¹wszy narzucon¹ sobie spo³eczeñstwa, które widzia³o w nim swego obroñcê walkê swych przeciwników politycznych, doprowadzi³o i poœrednika w sprawach dotycz¹cych najaktualniej- j¹ do samego koñca i nie ugiê³o siê przed ¿adnymi szyka- szych potrzeb miasta i jego obywateli. nami i represjami natury politycznej. Czytelnicy od samego pocz¹tku za³o¿enia przywykli Ciosy wymierzone w nas staraliœmy siê zawsze od- ca³ym sercem do „Echa Borów Tucholskich”, darz¹c go pieraæ nie uchybiaj¹c w niczym zasadom chrzeœcija- szczególnym zaufaniem. Przekonali siê bowiem, ¿e ñskim przez nas g³oszonym. ¯e praca nasza w tych dzie- „Echo”, które na naczelnym miejscu wypisa³o has³o: siêciu latach nie by³a ³atw¹ i droga do osi¹gniêcia Oton Sabiniarz (2.10.1897 – 23.10.1939) „Bóg i Ojczyzna” – „£¹czyæ, nie dzieliæ” – przez ca³y wyznaczonego celu nie by³a us³ana ró¿ami o tym osobiste. W postanowieniach naszych utwierdza nas czas swego istnienia wiernie trzyma³o siê tych zasad œwiadcz¹ ³amy naszego pisma, gdzie niejednokrotnie przekonanie, ¿e id¹c po linii, która by³a naszym drogo- i z nimi przechodz¹c nie jedn¹ burzê, przetrwa³o jeden wyra¿aliœmy swój pogl¹d na sprawy ducha i przyczyny wskazem w tych dziesiêciu latach i torowa³a nam drogê dziesi¹tek lat, dumne ze spe³nionego w czêœci zadania. upadku moralnoœci w narodzie. do serc Czytelników, na której znaleŸliœmy wspólny jê- Z listów nap³ywaj¹cych do redakcji wynika wielka zyk do porozumienia w kwestiach zasadniczych – *** wdziêcznoœæ dla naszego pisma z powodu jego zdecydo- osi¹gniemy prêdzej czy póŸniej ten w³aœciwy cel jakim Odczuwaj¹c brak w Czersku odpowiedniego pisma, kt- wanego stanowiska w sprawach obchodz¹cych ogó³ jest „Bóg i Ojczyzna”. óreby w sposób rzeczowy i oglêdny informowa³o czytelników o spo³eczeñstwa. W szeregach Czytelników panuje ogrom- Na koniec niech nam bêdzie wolno podziêkowaæ wszystkich przejawach ¿ycia spo³ecznego, po d³ugich i ¿mud- na radoœæ z tego, ¿e w czasach wielkich rozgrywek poli- wszystkim naszym ¿yczliwym wspó³pracownikom za ich nych rozwa¿aniach zdecydowa³ siê .... dotychczas .... wydawca tycznych nie daliœmy siê u¿yæ jako narzêdzie walki z osobi- bezinteresownoœæ, pomoc i wspieranie nas w tych dzie- p. Oton Sabiniarz powo³aæ do ¿ycia gazetê pod nazw¹ „Echo stymi przekonaniami patriotycznie i narodowo siêciu trudnych latach i poczynaniach naszych. Zapewnia- Borów Tucholskich”, któreby bez zastrze¿eñ s³u¿y³o sprawie ka- usposobion¹ ludnoœci¹ borowiack¹, za to, ze nie pozwoli- my, ¿e trud i praca nie posz³y na marne, zrodzi³y bowiem tolickiej i narodowej. Jak ka¿de nowopowsta³e dzie³o, tak i to pi- liœmy naszego pisma zepchn¹æ na tory krañcowo radykal- owoc, z którego korzysta dziœ tysi¹ce ludzi. Zadowolenie smo spotka³o siê w pocz¹tkach swego istnienia z wielk¹ doz¹ ne w tym czy innym kierunku politycznym. Prawdziw¹ ze spe³nionego dot¹d obowi¹zku doda nam bodŸce do pesymizmu ze strony osób, którzy nie wierzyli w szczere chêci i dum¹ napawaj¹ siê serca nasze po wys³uchaniu g³osów dalszego realizowania naszych hase³ w drugim dziesiê- ogromny zapa³ do pracy publicystycznej jego za³o¿yciela. Znale- opinii publicznej na temat pracy i dzia³alnoœci wydawnic- cioleciu, w którym pragniemy postêpowaæ tak, aby nicze- Ÿli siê i tacy, którzy pismu temu wró¿yli krótki ¿ywio³, najwy¿ej twa nad pog³êbieniem wiary, ugruntowaniem zasad go nie uroniæ z tego coœmy dotychczas zdobyli. miesi¹c, rok istnienia. Tymczasem pobo¿ne ¿yczenia i rachuby i podtrzymaniem tradycji w spo³eczeñstwie. Nie zale¿y nam na ¿adnych pochwa³ach, ani specjal- przeciwników „Echa” przekreœli³a niezachwiana wiara wydaw- Nie odwa¿y³bym siê przenigdy tak pisaæ, gdybym nych wyró¿nieniach, ale zale¿y nam g³ównie na cy w skutecznoœæ swego pos³annictwa. I dziœ, gdy po czêœcio- w przeci¹gu mej pracy redakcyjnej nie przeczyta³ tych wspó³pracy z dotychczasowymi przyjació³mi i sympaty- wym spe³nieniu swego obowi¹zku wobec Boga i Ojczyzny licznych listów i podziêkowañ, nie s³ysza³ ludzi kami wydawnictwa, dla których gotowi jesteœmy „Echo” staje u progu nowego dziesiêciolecia, nale¿y siê zasta- mówi¹cych o tym na zebraniach, w ¿yciu prywatnym wszystko uczyniæ, aby zdobyæ sobie dalsze zaufanie. nowiæ nad tym, czy warto by³o podejmowaæ siê tej pracy tak i publicznym. Oni trwali na posterunku, pracowali i wal- Niech te enuncjacje zawarte w niniejszym artykule z wielce odpowiedzialnej zw³aszcza w minionym okresie. czyli, a „Echo” dodawa³o im otuchy w tej pracy, przyna- okazji 10-lecia bêd¹ nale¿yt¹ rêkojmi¹, ze stosunek Czy warto by³o jeden po drugim wiersz pisaæ i jedn¹ gla³o do osi¹gniêcia celów jakie mieli przed sob¹. nasz do sympatyzuj¹cego z nami spo³eczeñstwa nie tyl- po drugiej czcionkê w drukarni sk³adaæ, a¿ powsta³y Dziœ, z okazji tego dziesiêciolecia mo¿emy tylko wy- ko nie ulegnie najmniejszej zmianie, ale przeciwnie, s³owa, wiersze, ³amy, numer ca³y, rocznik, dziesiêæ rocz- raziæ wdziêcznoœæ licznym zastêpom naszych Cz- pog³êbiaæ siê bêdzie z dnia na dzieñ./-/ ników? Czy warto by³o, ¿e administracja liczy³a, poczta ytelników, którzy wiernie wytrwali przy boku wydawnic- *** wysy³a³a, kolej przewozi³a, ludzie roznosili, na mrozie twa „Echa Borów Tucholskich” wspieraj¹c nas rad¹ 25 – LECIE PRACY ZAWODOWEJ WYDAWCY zziêbli, w upa³y siê mêczyli, zanim te numery dosz³y do i pomoc¹. Przyrzekamy nadal s³u¿yæ przede wszystkim „ECHA BORÓW TUCHOLSKICH”* r¹k Czytelników? interesom narodu polskiego i sprawie Koœcio³a. Z drogi (Ottona Sabiniarza) Kto inny wiêcej kompetentny i Czytelnicy sami odpo- tej nie zdo³aj¹ nas zepchn¹æ ¿adne intrygi ani chêæ Dziwnie siê jakoœ z³o¿y³o, ze w tym samym dniu, w kt- wiedz¹ na to pytanie – czy warto by³o? przys³u¿enia siê czyjejœ partii, takie czy inne wzglêdy órym „Echo Borów Tucholskich” œwiêci triumf swego dzie-

6 Prasa czerska pisa³a... siêciolecia, wydaw- w Czersku, powzi¹³ szlachetn¹ myœl powo³ania do ¿ycia ca jego, p. Otton Sa- dzisiejszego „Echa Borów Tucholskich”, które wraz z Echo Borów Tucholskich biniarz obchodzi Nim obchodzi obecnie swój jubileusz. Zamiar swój urze- 25-letni jubileusz czywistni³ Jubilat dnia 20 lutego 1928 roku i wtedy to z 19.02 1938 r. swej pracy zawodo- ukaza³ siê pierwszy numer pisma, które dziœ cieszy siê wej w zawodzie dru- wielk¹ popularnoœci¹ nie tylko w sferach obywatelskich Z cyklu napisali do nas... karskim. Mi³o mi za- miasta Czerska, ale nawet poza jego granicami. Do Redakcji t e m w k i l k u W ci¹gu swej pracy wydawniczej nale¿y prawie do „Echa Borów Tucholskich” w Czersku s³owach wspo- wszystkich organizacji i towarzystw o charakterze mnieæ o zas³ugach spo³eczno-kulturalnym, którym czas swój i pracê poœwiê- Proszê uprzejmie o zamieszczenie na ³amach ich po- Jubilata jakie po- ca, wspieraj¹c je na ka¿dym kroku materialnie i moral- czytnego pisma nastêpuj¹cego artyku³u: niós³ nie tylko dla nie. O wielkiej popularnoœci Jubilata œwiadczy fakt piasto- Przestaæ biadaæ ! wydawnictwa jako wania przezeñ przez okres 13 lat bez przerwy mandatu Ktoœ z Czerska nadsy³a raz po raz do miejscowych gazet jego za³o¿yciel, ale radnego w tutejszej Radzie Miejskiej. Z tego tytu³u zasia- g³ównie do „S³owa Pomorskiego” artyku³y w których w naj- przede wszystkim o da równie¿ w ró¿nych komisjach, z których wymieniê tyl- czarniejszych kolorach obrazujê biedê i nêdzê w naszym mie- zas³ugach na polu ko najwa¿niejsze jak F.O.N. i komisja dla spraw bezrobo- œcie. Ostatnio znów ukaza³ siê jeden z takich artyku³ów nota spo³ecznym, na któ- cia. Jest ponadto prezesem najwa¿niejszej na tym bene mocno przesadny w „S³owie Pom.” zatytu³owany rym od lat pracuje, terenie organizacji Polskiego Zwi¹zku Zachodniego, „Czersk, miasto nêdzy i bezrobocia” . Takimi artyku³ami ów oddaj¹c jej siê z cz³onkiem L.M. i K. Oraz towarzystw Akcji Katolickiej. korespondent wyœwiadcza miastu naszemu niedŸwiedzia ca³ym zapa³em i po- Nie sposób w tych kilku wierszach uj¹æ ca³okszta³tu przys³ugê, bo wskutek takiej reklamy nie tylko przesta³ od kil- œwiêceniem. pracy niepodleg³oœciowej i spo³ecznej Jubilata, dlatego ku lat wszelki przyp³yw zamo¿niejszej ludnoœci Czerska, lecz Jubilat urodzi³ te¿ ograniczy³em siê do ujawnienia najwa¿niejszych ponadto szerzy siê w ten sposób psychozê przygnêbienia, ta- siê dnia 2 wrzeœnia Jego zas³ug, które dziœ z okazji 25-lecia pracy zawodo- k¿e wœród miejscowej zamo¿niejszej ludnoœci i po prostu 1897 roku w Czer- wej i 10-lecia wydawnictwa :Echa Borów Tucholskich” przez wypisywanie takie obrzydza jej dalszy pobyt w naszym sku. Po ukoñczeniu mile bêd¹ wspominali wszyscy Czytelnicy, w których mieœcie. Trudno bowiem wymagaæ od ludzi zasobniejszych , Otton Sabiniarz szko³y jako 14-l- imieniu pozwolê sobie jako redaktor i bliski wspó³pra- by dalej zamieszkiwali w mieœcie nêdzy i rozpaczy i by wraz z etni ch³opiec pracu- cownik Jubilata z³o¿yæ najserdeczniejsze ¿yczenia reszt¹ biedaków i bezrobotnych i oni stali siê przedmiotem je w tut. wójtostwie, sk¹d jednak wkrótce za udzia³ w b³ogos³awieñstwa Bo¿ego i wszelkiej pomyœlnoœci w ogólnego po¿a³owania i politowania. Przez te artyku³y miastu strajku szkolnym zosta³ zwolniony. Dnia 03.01.1913 dalszym ¿yciu. naszemu ¿adnej pomocy nie przyby³o. Czynniki miarodajne i roku wst¹pi³ na praktykê do drukarni Schmidta w Czer- *** bez smutnej reklamy znaj¹ dok³adnie ciê¿kie po³o¿enie sku, gdzie w 1916 roku zdaje egzamin jako zecer. Ce- Czerska. lem uzupe³nienia swej wiedzy fachowej pracuje kolejno Czersk, dnia 17 lutego 1938 roku. Notoryjnie jest zreszt¹ znanym, ¿e Czersk jest jednym z naj- w wielkich zak³adach graficznych w Meklenburgii, biedniejszych miast polskich. Pocó¿ wiêc rozmazywaæ po Schwerinie, Landsburgu nad Wart¹, Grudzi¹dzu, Nakle Do wydawnictwa „Echa Borów Tucholskich” w Czersku* ca³ym kraju panuj¹c¹ u nas biedê i nêdzê! Nie têdy prowadzi itd. Dziêki swym niezwyk³ym zdolnoœciom wybija siê i droga do polepszenia bytu materialnego ludnoœci Czerska. wkrótce zajmuje stanowisko kierownicze w Nakle, a po Z prawdziwym zadowoleniem przyjmujê do wiado- Czas wiêc najwy¿szy skoñczyæ z tak¹ reklam¹ dla Czerska. In- tym w Czersku. moœci, i¿ „Echo Borów Tucholskich” w Czersku obcho- nych trzeba szukaæ dróg im sposobów do o¿ywienia ¿ycia go- W 1917 roku zostaje wcielony do szeregów armii nie- dzi dnia 20 lutego br 10-lecie swego za³o¿enia. spodarczego m. Czerska. Same lamentowania i biadania nic mieckiej, w których przeby³ czêœæ kampanii wojskowej. Œledz¹c od samego pocz¹tku rozwój pisma, jego na- nie pomog¹. Trzeba domagaæ siê od rz¹du pomocy wydatnej . W chwili wybuchu rewolucji niemieckiej wraca z powrotem stawienie i kierunek polityczny oraz stanowisko jakie Ró¿ne „leguminy” sytuacji gospodarczej Czerska zmieniæ nie do swego rodzinnego miasta i zaci¹ga siê od razu w szeregi czêsto zajmuje w sprawach dotycz¹cych Koœcio³a i Pañ- mog¹. Trzeba ¿¹daæ aby do Czerska przeniesiony zosta³ jakiœ Polskiej Organizacji Wojskowej jako cz³onek organizator. stwa, z ca³ym obiektywizmem muszê stwierdziæ, ze w wiêkszy urz¹d pañstwowy. Trzeba ¿¹daæ garnizonu dla mia- W czasie przejêcia miasta przez w³adze polskie bierze czyn- ci¹gu tych 10-ciu lat przys³u¿y³o siê ono dobrze sprawie sta i uruchomienia warsztatów pracy, a przede wszystkim po- ny udzia³ w Zach. Stra¿y Obywatelskiej, gdzie odznaczy³ siê katolickiej i narodowej na tutejszym terenie. zosta³ej fabryki f-y Schütt. Tylko w ten sposób mo¿e siê o¿ywiæ szczególnym zaufaniem i zmys³em organizacyjnym. Wyra¿aj¹c sw¹ radoœæ z powodu tak jasnego wypo- i podnieœæ ¿ycie gospodarcze naszego miasta. Rz¹d powinien W 1920 roku wst¹pi³ jako ochotnik w szeregi wojska pol- wiedzenia siê na ³amach pisma w kwestiach zasadni- albo sam uruchomiæ pozosta³¹ czêœæ fabryki Schütta, albo skiego i odbywa³ s³u¿bê w 17 pu³ku u³anów w GnieŸnie. czych ¿ycia spo³ecznego, ¿yczê Wydawnictwu dalszego udzieliæ jej w³aœcicielom takiej pomocy, by byli oni w stanie Równie¿ na polu spo³ecznym wykaza³ swe nieprze- pomyœlnego rozwoju dla dobra Pañstwa i Koœcio³a i za- wreœcie uruchomiæ fabrykê przy ulicy Królowej Jadwigi , bo - ciêtne zdolnoœci s³u¿¹c rad¹ i pomoc¹ w zak³adaniu pol- razem zachêcam wszystkich Polaków-Katolików do po- czej mo¿emy snadnie siê doczekaæ, ¿e fabrykê tê spotka taki skich towarzystw. Jest jednym z wspó³za³o¿ycieli Tow. pierania tego pisma, aby ono znalaz³o siê w ka¿dym sam los, jak fabrykê tej¿e firmy przy ulicy Szkolnej. Œpiewu „Lutnia” w Czersku, które w dowód wdziêczno- domu. ¯yczliwy obywatel miasta. œci mianowa³o Go swym cz³onkiem honorowym, wrê- Ks. SPRENGEL, pra³at czaj¹c Mu dyplom uznania za gorliw¹ i d³ugoletni¹ pra- cê. Od 25 lat jest równie¿ czynnym cz³onkiem wielce Andrzej Grzyb Czarna Woda zas³u¿onej dla Polski organizacji „Soko³a”. * W 1926 roku zdo³a³ siê usamodzielniæ, zak³adaj¹c dru- Zachowano oryginaln¹ pisownie za: „Echo Borów karniê i ksiêgarniê. Odczuwaj¹c brak odpowiedniej prasy Tucholskich” nr z dn. 21 z dn. 19 lutego 1938 r. NIECHWASZCZ Pan Otton Sabiniarz z synem Henrykiem orzed swim pierwszym sklepem przy ulicy Starogardzkiej w Czersku Przez oczu dolinê (dom p. £agowskiego - stolarza, spalony w czasie II wojny œwiatowej) Ku wzgórzom wygas³ym Noc idzie

W potrzasku mulistych brzegów Trzepocz¹c p³oæ ksiê¿yca Szczupaczym cieniom umyka

Sp³ynê³y ju¿ strug¹ ostatnie ptasie furkoty Cisza z cisz¹ rozmawia Mijaj¹ w³aœnie epoki

CZARNA WODA

Rzeka nie przep³ynie Ja – w rzece kropla Czy Czarna Woda Czy pod tym samym zawsze kamieniem Miêtus œliski I nieba ten sam Przejrzysty kamieñ

(„Lustra Pamiêci”- 1983)

7 Zbigniew Talewski Historyczna wizytówka... Czy Czersk to Kaszuby? Z dziejów Czerska Czêœæ powiatu Chojnickiego, po³o¿on¹ miêdzy Czarn¹ Wod¹ a Brd¹ nazywa siê zwykle ZABORAMI. Nazwa ta pocho- Takie pytanie na ³amach Echa Czerska (w 2001 - Otó¿ - jak tam czytamy- granice Kaszub w przybli¿e- dzi prawdopodobnie st¹d, ¿e w czasach przedkrzy¿ackich zie- red.) postawi³ redaktor Wies³aw Glaner, w¹tpi¹c w zali- niu wytyczaj¹ miasta: od wschodu - Gdañsk i Czersk, od mie te le¿a³y ,,za borem” dla ówczesnej kasztelanani w czenie miasta do tego Regionu Pomorza. Opiniê t¹ pod- po³udnia Chojnice i Cz³uchów, od zachodu Miastko Raci¹¿u (ko³o Tucholi). Istnia³ tu Dekanat Zaborski z parafiami par³ politycznympassusem- osobiœcie s¹dzê, ¿e dziœ ju¿ S³upsk Ustka, od pó³nocy Ba³tyk. w Czersku, Brusach, Wielu i £êgu. nie chwytliwym - mianowicie stwierdzaj¹c, ¿e to komu- Z tego zakreœlenia granic wynika, ¿e Czersk stanowi Pierwsz¹ historyczn¹ wzmiankê o Czersku spotykamy w na w latach piêædziesi¹tych z pobudek partyjno-propa- pogranicze pomiêdzy Kaszubami a Kociewiem i Boro- 1382 r., kiedy to Henryk von Bulldorf – komtur krzy¿acki, nada- gandowych zezwoli³a na nadanie nazwy „Kaszuby”, wiakami, st¹d to w tym naukowym opracowaniu gmina je ówczesnej wsi, przywilej na prawie che³miñskim. miejscowemu zespo³owi folklorystycznemu, a przez to Czersk, zosta³a zakwalifikowana do gmin czêœciowo Po pokoju toruñskim Czersk wraca do Polski i pozostaje w Czersk nies³usznie zarówno terytorialnie, jak i w œwiado- po³o¿onych na obszarze dialektów kaszubskich. Z kolei jej granicach do czasu rozbiorów. moœci spo³ecznej zosta³ przez to w³¹czony w obrêb Ka- miasto Czersk usytuowano poza tym terenem. A w W r. 1702 dzier¿awca ziem czerskich i kossobudzkich, któ- szubszczyzny. ca³oœci teren ten okreœlono, jako „czerskie pogranicze rym by³ Micha³ Kazimierz Raczyñski, sprzedaje je rodzinie Kliñ- Otó¿, co ja s¹dzê o tej opinii? Po pierwsze jako wielo- etniczne.” skich, ta zaœ w r. 1763 – £ukowiczom. £ukowicze doznali sz- letni dzia³acz regionalny maj¹cy wiele doœwiadczeñ (w Otó¿ zosta³o ono w historii tej ziemi wykreowane czególnych ³ask od Fryderyka Wilhelma I, który odst¹pi³ im tym przykrych) w kreowaniu w tamtym czasie realnego spoœród d³ugo jednorodnej jednolitej zbiorowoœci Po- Czersk za œmiesznie ma³¹ sumê 1781 talarów, p³atn¹ w socjalizmu, pomorskiej to¿samoœci regionalnej, muszê morskiej. Przede wszystkim przez wiekow¹ inwazjê na dwóch ratach. siê z ca³ym szacunkiem odnieœæ do tego czerskiego przy- te treny, zarówno jêzyka niemieckiego jak i polskiego, Józef £ukowicz sprzedaje Czersk w r. 1817 Janowi Nepo- padku, do przedstawicieli ówczesnej lokalnej w³adzy za którego przyczyn¹, mowa kaszubska tu zanik³a. Nie mucenowi Warcza-Dembiñskiemu i od tego roku datuje siê ro- partyjnej, która zgodzi³a siê na promocje nazwy Kaszu- mniej, jak wynika z tych socjologicznych badañ prze- zwój Czerska jako osady. Dembiñski nada³ prawo w³asnoœci by, poprzez nazwanie ich nazw¹, czerskiego zespo³u re- prowadzonych pod koniec lat 80-tych, na terenie mia- ziemi 16 gburom. w zamian za co musieli oni pracowaæ okre- gionalnego, wy³amuj¹c siê tym samym z og- sta i gminy Czersk, dwie trzecie ludnoœci mówi³o lub ro- œlon¹ iloœæ dni w tygodniu na jego gruntach. ólnopolskich odgórnych dyrektyw unifikacji polskiej zumia³o jêzyk kaszubski. Ci, co nie mówili tym W r. 1830 ukoñczona zostaje budowa drogi Berlin - Kró- kultury. jêzykiem a go rozumieli, uwa¿ali siê za pó³-Kaszubów. lewiec, która bieg³a przez Czersk. W 1871 roku dochodzi do Po drugie! Tak siê sk³ada, ¿e w tamtych piêædzie- A wiêc, jak z badañ wynika³o, na 100% mieszkañców, Czerska linia kolejowa Chojnice - Tczew W 1892 rok - skoñczo- si¹tych latach by³emuczniemczerskiej dwójki (czerskiej 27% by³o Kaszubami, a w gminie ten odsetek wynosi³ no budowê kana³u czarnowodzkiego oraz zbudowano szko³y podstawowej), w której dzia³a³ kaszubski zespó³ 40 %. Tym samym w badaniach nie uzyskano wyniku, koœció³. taneczny. By³emjego cz³onkiem.Prowadzi³a go nauczy - który by pozwoli³ powiedzieæ, ze Czersk mo¿na identy- To skomunikowanie Czerska niew¹tpliwie spowodowa³o cielka - Krystyna Czarnowsk¹. Przy okazji wspomnê o fikowaæ z obszarem Kaszub. Brak tej spo³ecznej identy- jego rozwój. tych, z którymibawi³emsiê w tymzespole, by³y to kole - fikacji nie oznacza³, ¿e przy przewadze mieszkaj¹cych Dowodzi tego np. wzrost, liczby jego mieszkañców: 1871 ¿anki: Falkowska, Damrat, Czubkówna, koledzy: bracia tu nie Kaszubów, a Borowiaków, Ci ostatni s¹ etnicz- r. – by³o ich 1800 a w 1911 ju¿ 8000. Roman i Edek Dobeccy, Piotr Ostrowski, Ryszard Resz- nie obcy do obszaru Kaszub i jego dialektów. Co wa- W 1887 roku firma drzewna Hermanna Schuetta zatrud- czyñskiego, Jerzy Strzelka, Ryszard Czaplewski. ¿ne ta Borowiacka przewaga nie powoduje gwa³tow- nia³a 1000 robotników. W r. 1895 po¿ar niszczy tartak paro- Wszyscy my, cz³onkowie tego zespo³u, nie pos³ugi- nego zanikania kaszubszczyzny na tym terenie. wy i fabrykê listew, ale po 3 latach pracuje w nim ju¿ 1200 waliœmy siê jêzykiem kaszubskim, który na ca³ej ówczes- Postêpuj¹cy w tym wzglêdzie proces asymilacji jest na robotników. nej kaszubszczyŸnie by³ poza programami szkolnymi. tyle spokojny, ¿e póki, co elementy kaszubskie na Po wyzwoleniu w r. 1920 Czersk staje siê szybko bardzo Nie mniej podœwiadomie czuliœmy, ¿e bawi¹c siê na re- d³ugo jeszcze, pozostan¹ w œwiadomoœci i kulturze uprzemys³owionym miastem, które Jan Karnowski nazwa³ gionaln¹ nutê, promujemy lokalne, kaszubsko-boro- Czerska. „£odzi¹ pomorsk¹”. Powstaj¹ w tamtym okresie: fabryka me- wiackie w¹tki z czerskiej tradycji i kultury. Wa¿nym by³o A wiêc wobec powy¿szego nie s¹dzê, ¿e mo¿emy dzi- bli J. Mroczyñskiego, fabryka narzêdzi rolniczych, liczne m³yny dla nas, ¿e wtedy, podobnie, jak to jest dzisiaj, wiêk- siaj jednoznacznie odpowiedzieæ sobie na to powta- i tartaki. szoœæ mieszkañców Czerska, sercem i dusz¹ oddana rzaj¹ce siê w tym felietonie pytanie, o kaszubskoœæ Czer- W r. 1926 - 8-tysiêczny Czersk na mocy rozporz¹dzenia jest swym starym, rodzinnym, pomorsko - kaszubskim ska, bowiem na razie tej bêd¹cej w mniejszoœci nie Rady Ministrów, zaliczono w poczet miast nadaj¹c mu odno- korzeniom. przyæmi³a - œwiadomoœæ, borowiacka-, która z natury œne i uprawnienia i status. Oczywiœcie swe zastrze¿enia i uwagi redaktor Glaner swej rzeczy, ma swój rodowód i korzenie w tej pierw- W tym to okresie maleje równie¿ odsetek ludnoœci nie- nie odnosi³ do dzia³alnoœci tego szkolnego zespo³u ka- szej –kaszubskiej. mieckiej zamieszkuj¹cej miasto, z 30 proc. w r. 1910 do 12 szubskiego, ale do tego doros³ego, który pod nazw¹ Ka- St¹d nie kusz¹c siê na to by postawiæ przys³owiow¹ proc. w r. 1932. szuby przez wiele lat dzia³a³ przy czerskiej Fabryce Mebli, kropkê nad „i”, póki, co spuentuje ten problem stwier- Do interesuj¹cych zabytków miasta nale¿y przede wszyst- do zespo³u, który przez lata przynosi³ Czersku s³awê, dale- dzeniem, ¿e my, zarówno Kaszubi, jak i Borowiacy a ta- kim wnêtrze wybudowanego w r. 1912 koœcio³a, a mianowi- ko poza granicami Pomorza. Jak pamiêtam zespó³ ten k¿e Kociewiacy, zamieszkuj¹cy to bliskie sercu ka¿de- cie: wielki o³tarz œw. Trójcy, pochodz¹cy z katedry pelpliñskiej i wielokrotnie uczestniczy³ w centralnych do¿ynkach w mu z nas terytorium, i miasto, zarówno w historii, jak i o³tarz œw. Krzy¿a w stylu rokoko, wykonany w r. 1766 przez Warszawie oraz by³ oklaskiwany na licznych ogól- teraz przynale¿ymy do s³owiañskiego plemienia Pomo- artystów francuskich w Warszawie. nopolskich imprezach a tak¿e na warszawskim œwiato- rzan, którzy dzisiaj, stanowi¹ znacz¹c¹ czêœæ pañstwa W dzisiejszym Czersku rozwija siê ¿ycie spo³eczne, kultu- wym festiwalu m³odzie¿y. W póŸniejszym okresie zespó³ polskiego. ralne i sportowe, a przede wszystkim miasto nadrabia za- ten skutecznie prowadzi³ Jerzy Warczak oraz pani Mi- /-/ leg³oœci w zakresie infrastruktury i urz¹dzeñ komunalnych. szewska. W tamtym to okresie poziom artystyczny ze- St¹d rozwija siê tu budownictwo u¿ytkowe. Zw³aszcza zbudo- spo³u niewspó³miernie wzrós³ a z tym wzros³a s³awa czer- * wano piêkne centrum handlowe miasta. skich Kaszubów i promocyjny wizerunek Czerska. Jest to tekst mojego felietonu, który prezentowa³em S³owem Czersk piêknieje i rozwija siê z dnia na dzieñ, ku A wiêc na dobre, na przys³owiowe zdrowie wyszed³ 11.02.2001 r. na antenie Radia Weekend Chojnice. po¿ytkowi jego mieszkañców , dumnych ze swego gro- ten splot negowanych przez Echo Czerska okolicznoœci, /tz/ du...!/tz/ w tym tych, w których tamta czerska w³adza zgodzi³a siê, by w Czersku dzia³a³ regionalny zespó³ kaszubski, kt- REKLAMA óry jak siê przez te wszystkie jego lata dzia³alnoœci oka- za³o, by³ z natury rzeczy autentyczny przez to, ¿e by³ na- turaln¹ czêœci¹ terytorium i lokalnej kaszubskiej KLINIKA DLA ZWIERZ¥T kultury, z której wyrós³. Przypomnê tak¿e,¿e podobny zespó³, te¿ kaszubski dzia³a³ w Czersku przy spó³dzielni Andrzeja BACZYÑSKIEGO Meblostyl. Ale powróæmy do postawionego na pocz¹tku proble- Specjalista chorób psów i kotów mowego pytania: czy Czersk to Kaszuby? Na to pytanie odpowiemtez¹, jak¹ postawi³ wybitny historyk kaszub - Wykonujemy badania USG i RTG oraz w pe³nym zakresie badania profilaktyczne ski profesor Gerard Labuda mianowicie: - ¿e nie ma Ka- i zabiegi chirurgiczne ma³ych zwierz¹t i koni szub bez Kaszubów. Jak tak sformu³owane, naturalne prawo, ma siê do Nasz adres: sytuacji czerskiej? A wiêc ilu jest Kaszubów w grodzie nad Czersk¹ Strug¹? Lub pytanie to sformu³uje inaczej. 76-200 S³upsk, ul. Armii Krajowej 29 Na ile ¿ywa jest nadal w Czersku kaszubszczyzna i ilu Tel.(0 prefix 59) 842 80 94, Fax (0 prefix 59)842 80 95, Tel. kom. 0 601 682 503 czerszczan siê z ni¹ uto¿samia? Odpowiedzi na takie pytania szuka³em m.in. w mo- e-mail: [email protected], www. weterynaria.slupsk.pl nografii socjologicznej, „Kaszuby”, wydanej w 1990 roku pod redakcj¹ prof. Marka Latoszka. REKLAMA

8 Ks. W³adys³aw Szulist Lipusz Czerscy duszpasterze

W przywileju dla Czerska z 1382r. jest wzmianka o 5 Ks, Józef Chrapkiewicz (1838-1853) zbudowa³ w Czersku przez aparat policyjny, jego dzia³alnoœæ w czasie okupacji po- w³ókach dla proboszcza. Przypuszcza siê, ¿e parafia powsta³a koœció³ poœwiêcony 1.12.1845r. twierdzi³a trafny wybór gestapo. Dnia 10.6.1940r. wyda³ on przed rokiem 1309. W drugiej po³owie XVI w. nale¿a³a do deka- Ks. Jan Lipski (1854-1883) jako proboszcz dzia³a³ w polskim odezwê wzywaj¹c¹ parafian do zbiórki odzie¿y zimowej dla natu zaborskiego, a na utrzymanie proboszcza sk³ada³y siê 4 ruchu wyborczym i by³ kandydatem do sejmu pruskiego z okrê- niemieckich ¿o³nierzy walcz¹cych w Rosji. Odezwa ta zosta³a w³óki ziemi. gu Chojnickiego. Nale¿a³ do gorliwych duszpasterzy. Zmar³ negatywnie przyjêta przez jednego z przedstawicieli kurii w O Stoleckim wiemy jedynie, ¿e pe³ni³ funkcjê plebana w 14.2.1883r. Oliwie. Czersku w 1701r.Zapewne po nim funkcje plebana pe³ni³ Gra- Ks. Wincenty Semrau (1884-1891) jest znany z ofiar na cele W drugiej odezwie skierowanej do czerskich parafian 10.lip- dzikowski, który z obawy przed Szwedami schroni³ siê w Bo- spo³eczne n.p. na Zak³ad œw. Karola Boromeusza w Chojni- ca 1942r. potêpi³ dokonane w dniach 9 i 21.6.1942r. dwie akcje rach Tucholskich. Parafia w tym czasie nale¿a³a do dekanatu cach. Spoczywa na cmentarzu w Czersku. wykolejenia poci¹gów w okolicach Czerska, które nazwa³ starogardzkiego. Tomasz Gradzikowski duszpasterzowa³ jesz- Ks. Pawe³ Berendt (1891-1900) za³o¿y³ w Czersku Towarzy- zbrodniczymi czynami i ostrzeg³ ludnoœæ przed wspó³prac¹ z ru- cze w parafii w 1716r. Po nim rz¹dzi³ parafi¹ Stanis³aw £¹cki, stwo Ludowe, przy którym dzia³a³a spó³ka polska „Kasa Towa- chem oporu. Przestrzega³ Czerszczan tak¿e w tej odezwie który zmar³ w 1735r. rzystwa Ludowego.” przed udzielaniem pomocy jeñcom wojennym. Grzegorz Adam Pr¹dzyñski urodzi³ siê w parafii Wiele i po- Dotychczasowy koœció³ okaza³ siê zbyt ma³y dla tak wielkiej Wprowadzi³ wreszcie podzia³ nabo¿eñstw w Czersku dla chodzi³ z rodziny szlacheckiej (przydomek Pluto). Pe³ni³ funk- parafii, dlatego podjêto decyzji budowy nowego. Przy nim du¿e ludnoœci polskiej i niemieckiej, w tej ostatniej równie¿ dla ¿o³nie- cjê wikarego w Kielnie i ¯ukowie a w 1758r. zosta³ probosz- zas³ugi po³o¿y³ Józef Wysocki (1901-1911). Nie doczeka³ siê jed- rzy Wehrmachtu. czem w Luzinie. Urz¹d plebana w Czersku pe³ni³ jeszcze nak jego wybudowania, gdy¿ zmar³ 26.1.1911r. Warto tak¿e zaznaczyæ, ¿e mia³ równie¿ inn¹ twarz. We w 1780 r. Ks. Kazimierz Sprengel (1911 – 1938) kontynuowa³ budo- Frankfurcie w 1931r. by³ nauczycielem jêzyka polskiego, a w Po nim plebanem zosta³ w 1781r. Andrzej Miszewski i zrezy- wê koœcio³a parafialnego. Sprowadzi³ do niego du¿e dzwony z 1936r. jako wikary w Z³otowie sprawowa³ tak¿e duszpaster- gnowa³ w 1784r. Maciej Mejer duszpasterzowa³ w Czersku na Lubeki. Nale¿a³ do Towarzystwa Naukowego w Toruniu. stwo polskie, jak spowiedŸ i kazania i organizowa³ polskie pewno w 1793 i 1799r., jednak w 1804r. do 1812r. notowany Za³o¿y³ kilka towarzystw w parafii jak Sodalicjê Mariañsk¹ Ma- procesje. by³ w Czersku jako rezydent. Na lata 1805-1832 przypad³o dusz- tek, Sodalicjê dla mê¿czyzn i dziewcz¹t. Na wiecach ludnoœci Z kolei ks. Paul Senske sprawowa³ probostwo w Czersku od pasterstwo Józefa Wojewódki. Franciszek Bonin duszpasterzo- polskiej domaga³ siê nauczania jêzyka polskiego. Zbyt czysto 15.2.1940r. do 1.6.1940r. 28 kwietnia 1940 roku powierzono wa³ tylko 6 lat (1832-1838) i pe³ni³ tak¿e funkcjê dziekana zmienia³ wikarych Polaków, czym zrazi³ sobie parafian. Kupi³ mu administracje nad koscio³em w £êgu. Przed objêciem para- tucholskiego. dom na zebrania organizacji parafialnych. Przy kó³ku rolniczym fii w Czersku by³ on duszpasterzem w Obkasie. za³o¿y³ Towarzystwo Pszcze- Niemiecki schematyzm z 1941r. odnotowa³ w Czersku ta- Nagrobek ks. Proboszcza Józefa Wysokiego (1853-1911), Dziekana Tucholskiego. larzy. Pe³ni³ funkcjê probosz- k¿e ks. 8wikarego Norberta (Stanis³awa ?) Œredzkiego. cza konsultora i dziekana Po wyzwoleniu zastajemy w Czersku ks. Franciszka czerskiego. Za zas³ugi otrzy- Szmagliñskiego. ma³ nominacjê na szambela- Na lata 1945-1972 przypad³a dzia³alnoœæ ks. Franciszka Dro- na papieskiego w 1933r. sta (Dr Ost). Zaj¹³ siê malowaniem koœcio³a i z³oceniem o³tarzy. Hitlerowski terror Odznacza³ siê szczególnie punktualnoœci¹ w koœciele. poch³on¹³ z Czerska ksiê¿y Kolejni duszpasterze dzia³ali krótko w parafii Witold Spren- proboszcza Boles³awa Sta- ga 1972-1976 i Jan Friedel /1977-1984/. wickiego (ur. w 1892r.) i wi- Ks. Henryk Kotlenga obj¹³ parafiê w 1984r. Zaj¹³ siê wybu- karego Paw³a Klamana (ur. dowaniem kaplicy Krzy¿a Œw. w Krzy¿u, dwukrotnie wymalo- w 1914r.). Zginêli oni praw- wa³ koœció³, za³o¿y³ zegar elektroniczny z kurantami, zbudowa³ dopodobnie w Dolinie kaplicê pogrzebow¹, przeprowadzi³ remont domu parafialne- Œmierci w Chojnicach w cza- go, wikariatki i salek katechetycznych, wymieni³ witra¿e w sie krwawej jesieni 1939r. koœciele. (5.11). W zakresie duszpasterstwa rozwin¹³ grupy religijne i stowa- Johannes Schulz nomi- rzyszenia religijne takie, jak koœció³ domowy, Odnowienie w Du- nacjê na Bys³aw otrzyma³ chu Œw., Katolickie Stowarzyszenie M³odzie¿y, Akcjê Katolick¹, 02.02.1940 r., a urzêdowa³ Rycerstwo Niepokalanej, Ko³o Misyjne i inne. Aktualnie ks. Pro- tam do 10.6.1940r., gdy boszcza w duszpasterstwie wspiera 3 wikarych i s³u¿¹ pomoc¹ obj¹³ parafie Czersk. siostry el¿bietanki. Za zas³ugi duszpasterskie doczeka³ siê god- J.Schultz nale¿a³ do grupy noœci kanonika i pra³ata. wyselekcjonowanych osób /-/

Uroczystoœæ jubileuszu kap³añstwa ks. Kazimierza Sprengela (Czersk 21 marzec 1929 r. ). Jubilat obok przedstawiciela Kurii Biskupiej (w birecie kap³añskim). Na zdjêciu jest wielu ksiê¿y z okolicznych parafii (m.in. pó¿niejszy proboszcz Karsina ks. A. Licznerski oraz m³ody wówczas ks. Alojzy Ka³duñski), a tak¿e znacz¹cych obywateli Czerska. S¹ wœród nich: wójt Ziêtara, Aleksander Konitzer, dyrektor szko³y ¿eñskiej Ringwelski, dyrektor szko³y wydzia³owej Milik, radca parafialny Krencki, Józef Ostrowski, Jan Klin i Muzio³. Zdjêcie pochodzi ze zbiorów J. Sikorskiej.

9 Zbigniew Talewski Czerszczanie godni zapamiêtania...

Niniejsza notatka, jest moj¹ skromn¹ odpowiedzi¹ na apel ze- pracownikiem czerskiego banku, dziœ jest emerytem. Felicja wy- Jaszczersk¹, a przede wszystkim przez jej matkê Anastazjê z Ku- spo³u opracowuj¹cego monografiê z okazji 80 lecia nadania Czer- chowywa³a siê w domu swej cioci (siostry jej ojca) W³adys³awy kliñskich (1880 – 1941), która pochodzi³a z Borska, spokrewnieni skowi praw miejskich, o to, aby do niego zg³aszaæ nazwiska ludzi Koseckiej – przez d³ugie lata, jedynej w Czersku modystki. Felicja s¹ z Laskami, Lorkami, Krajeckimi, Grzebieniami, Piekarkami, Pru- zwi¹zanych z miastem. tak¿e wyuczy³a siê tego zawodu. Prowadzi³a przez wiele lat na uli- szakami, Baszanowskimi, Weilantami, Maliszewskimi. Czeœæ podawanych tu nazwisk jest na pewno znana cz³on- cy Dworcowej zak³ad modniarski. Tam¿e prowadzi³ zak³ad zegar- Matka mojej babci po k¹dzieli Anastazji - Augustyna Kukliñ- kom zespo³u, ale dla tzw. pewnoœci, przypomnê je tak¿e ze swej mistrzowski jej m¹¿, œp. Zbigniew Rzepczyñski (pochodzi³ z No- ska(1852 – 1952) by³a z domu Laska (z Laski – nie istnieje – vel strony. wego z rodziny stolarzy). Dzieci zarówno Grzegorza: Miros³aw i Szczurowa – Wygody – lub Rowu k/ Przytarni) a jej matka by³a z Ponadto wiele z nich jest odnotowane w opracowaniu: Krzysztof, jak i Felicji: Barbara Rzepczyñska-Koczan, jak i mec. domu z podkoœcierskiego rodu Mantufel. „Godni pamiêci. Chojnicki s³ownik biograficzny” Zbigniewa W³adys³aw (Rzepczyñski)s¹ aktywnymi obywatelami Czerska. Z tej wieloœci rodzin godnymi uwagi s¹ na pewno: Stromskiego. Pozosta³ych Czyrczaków , podaje z w³asnej pamiê- Jan Alfons Talewski (1911 – 1946) by³ tak¿e stolarzem. Wal- - Józef Piekarek m¹¿ mojej cioci Ireny ( kuzynki mamy) z Kra- ci. Wiêkszoœæ z nich mia³em zaszczyt znaæ osobiœcie. O czêœci czy³ w kampanii wrzeœniowej 1939 roku. By³ wiêŸniem niemiec- jeckich - Piekarek Oboje ma³¿onkowie byli cz³onkami gremiów pisa³em na ³amach „Naji Gochë”, w tym zw³aszcza o przedstawi- kich i sowieckich obozów jenieckich. W przedwojennym Wojsku kierowniczych czerskiej chor¹gwi ZHP. Józef by³ nauczycielem, m cielach mojej rodziny, „od zawsze zasiedzia³ej" w Czersku i jego Polskim, odbywa³ zasadnicz¹ s³u¿bê w kompanii reprezentacyj- in. w SP nr, 2 a potem w LO. Jego ojciec by³ w³aœcicielem kina Pa- najbli¿szej okolicy. Pisa³em o nich w cyklu biograficznym pt. „ nej w Warszawie. Pe³ni³ m.in. s³u¿bê (ochronê – wartê?) przy mar- ladium, represjonowany i zabity w 1939 roku przez hitlerowców. Wspomnienie o Ojcu (i nie tylko) W setn¹ rocznicê urodzin” (NG sza³ku Pi³sudzkim. Po wojnie, po powrocie z obozu jenieckiego, nr 1, 2, 3/2004), a tak¿e w cyklu pomorskie nazwiska – Talew- wycieñczony g³odem i prac¹, nie odzyska³ ju¿ zdrowia i wkrótce - Z Lorków, warty upamiêtnienia jest Ambro¿y Lorek, mistrz scy.(NG nr 2/20030), Jaszczerscy, Kukliñscy, Laskowie (NG nr zmar³. krawiecki (pochodzi³ z Wdzydz Tucholskich – Rybaków), który 3/2003) Antoni Talewski by³ „elewem” (praktykantem) a póŸniej mia³ zak³ad na ulicy Koœciuszki. Wraz z ¿on¹ Praksed¹ ( siostr¹ Przypomnê, byli to zarz¹dc¹ w maj¹tkach ziemskich, m.in. w Szlachetnej (ko³o choj- mojej babci Anastazji - z domu Kukliñska z Borska) wychowali 2 Jan Talewski senior (1871- 1958) jest moim dziadkiem. By³ nickiej Nowej Cerkwi) a tak¿e w okolicach Gdyni i Œwieca. Jego dzieci (oboje ju¿ nie ¿yj¹). Byli to on ¿o³nierzem I wojny œwiatowej. Walczy³ m.in. na froncie rumu- ¿ona (Kamiñska) pochodzi³a z Miedzna ko³o Osia. Po œlubie tam Œp. Anna Maria (zw. „Nusia”) z d. Lorek Praszka, mieszka³a ñskim, prawdopodobnie w jednym i tym samym pu³ku, co Jan osiad³. By³ ¿o³nierzem wrzeœnia 1939 roku. Prawdopodobnie wal- ona w Gdyni ( by³a pracownikiem kadr PLO) i Edward Lorek, Karnowski. Zosta³ on wycofany z frontu, ze wzglêdu na liczne po- czy³ 1 wrzeœnia 1939 r pod Chojniczkami w szeregach Batalionu mieszkaniec Poznania. Edward po ukoñczeniu WSD w Pelplinie tomstwo, które musia³a sama wychowywaæ w tym czasie jego Obrony Narodowej „Czersk”. Zgin¹³ nad Bzur¹. Mia³ dzieci, o nie przyst¹pi³ do œwiêceñ kap³añskich. Jak pamiêtam, wraz z nim ¿ona – moja babcia – Salomea ( 1872 – 1956) z domu Pupel Ta- których jak dot¹d nic nie wiem. Prawdopodobnie synem Antonie- do œwiêceñ nie przyst¹pi³o tak¿e jeszcze dwóch pochodz¹cych z lewska. Jej matka pochodzi³a z rodziny Banachów. Rodzina bab- go mo¿e byæ W³adys³aw Talewski mieszkaniec Mosin gm. Czerska kleryków, jeden z nich nazywa³ siê K³odziñski. ci mieszka³a w Budziskach. Jan Talewski po powrocie do Czerska Cz³uchów. Koledzy i przyjaciele szkolni i z „podwórka”.. zosta³ skierowany do s³u¿by stra¿niczej w obozie jenieckim, który Damazy Talewski (1908 – 1997) by³ rolnikiem, pocz¹tkowo Œp. Ryszard Reszczyñski z Dworcowej kolega z klasy w LO. Je- by³ pod czerskim £ukowem. Dziadek by³ gospodarzem (kaszub- gospodarzy³ w Mokrym ( wraz z ¿on¹ Ann¹ (1910 – 1988) na go- den z pierwszych (razem z nami byli: Gerard Morzuch () , skim gburem). Gospodarstwo na czerskiej £ubiance i £ubnie za- spodarstwie po teœciu: Rostankowskim), a potem przej¹³ gospo- œp. Jan Sikorski, Zenek Kroplewski, Jerzym Szmagliñski z ul. Choj- kupi³ jeszcze przed wybuchem I wojny œwiatowej. Naby³ je za za- darstwo po ojcu na £ubiance. Równie¿ i on by³ ¿o³nierzem II woj- nickiej, który by³ póŸniej bramkarzem Borowiaka i chyba Wis³y, robione pieni¹dze podczas sezonowych prac na niemieckich ny œwiatowej. Jego dzieci nadal mieszkaj¹ na £ubiance. Stefania albo Unii Tczew, (?)K³opotek – póŸniejszy nauczycielem w Lipni- „Saksach”. By³ on „przewodnikiem” i organizatorem prac rol- (córka) wraz z Edmundem(syn) prowadz¹ po nim gospodarstwo. cy) z którym i z w/w wprowadzaliœmy do Czerska grê w tzw. nych do wykonywania, których werbowa³ robotników, z którymi Leon (syn- nazywany, na co dzieñ Leszek) mieszka równie¿ przy szczypiorniaka, czyli w pi³kê rêczn¹ (pocz¹tkowo tak¿e dru¿yn 11 jeŸdzi³ do pracy w Niemczech, przede wszystkim do ulicy £ubianka ( obok mleczarni), jest ¿onaty z Mari¹ (Misi¹) z d. osobowych). Ojciec Rysia nie mia³ rêki, straci³ ja na wojnie. To z Meklemburgii. Zdunek. Ich dzieci to Gra¿yna i Grzegorz, który wraz z ojcem pro- Ryszardem , Piotrem Ostrowskim i Edkiem Dobeckim , podejmo- Robotników werbowa³ m.in. na terenie zaboru rosyjskiego, wadzi gospodarstwo rolne. Œp. Klemens, (syn) mieszka³ w £ub- waliœmy wyprawy np. od Ÿróde³ Czerskiej Strugi do jej ujœcia. itd. np. w Wieluniu. nie, jego ¿ona to Krystyna z d. Ciemka Ich dzieci to: Barbara (Pa- Œp. Janusz B³ociñski. W tamtych szczeniêcych latach u Janu- Charakterystycznym dla zasiedzia³ych czerskich tuziemców pierowsk¹), która pracuje w UM w Czersk oraz Dorota (Bor- sza oboje zbudowaliœmy (Janusz nie wiem sk¹d mia³ plany tej by³a parokrotna przez nich zmiana ( nie z ich woli) przynale¿noœci chardt) i Renata (Osowska) ³ódki) kajak, na którego pok³adzie chcieliœmy przeprawiæ siê pañstwowej. Np. Jan Talewski urodzi³ siê w pañstwie pruskich Helena z. d Talewska Jachlewska , by³a (przed wojn¹) pra- przez Ba³tyk i uciec do Szwecji. Po jego zbudowaniu, przewieŸliœ- st¹d by³ obywatelem tego pañstwa W 1920 r. , sta³ siê obywate- cownikiem czerskiej firmy Jagalskiego. Po zam¹¿pójœciu z Kocie- my go na wózku (ci¹gnêliœmy go na nim z Czerska pomagali lem IIRP – Polski. W czasie II wojny, zmuszony by³ znowu przyj¹æ wiakiem, Janem Jachlewskim ( te¿ prawdopodobnie by³ pracow- nam w tym Edzik i Janusz Rytlewscy) za Gotelp, na most drogo- narodowoœæ niemieck¹. Po zakoñczonej wojnie zostaje „zrehabi- nikiem – buchaltera tej firmy) przeprowadzili siê na ¯u³awy,do wy, pod którym przep³ywa Niechwaszcz. Tam ten kajak zwodo- litowany” i przed s¹dem w Chojnicach sk³ada przyrzeczenie na Nowego Stawu, gdzie podjêli pracê w miejscowej cukrowni. Ich waliœmy. Jak pamiêtam w tej uroczystej i historycznej chwili towa- wiernoœæ Polsce... a w sumie, de facto by³ on zawsze Tutejszy... dzieci ( 3 córki) mieszkaj¹: Urszula (Góra) w Nowym Stawie, Hali- rzyszy³y nam m.in. miejscowe dziewczyny z Gotelpia (panny Jan- Kaszubem – Polakiem! na Jachlewska w Starogardzie Gdañskim, Bo¿ena w Sopocie. kowskie) oraz z PrzyjaŸni i chyba z Nowych Prus (S¹szor). No, ale nie o tym mia³em pisaæ. W³adys³awa (1902 – 1993) z d. Talewska Kosecka. By³a Kajakiem tym zamierzaliœmy sp³yn¹æ do niedalekiego ujœcia tej Otó¿ dzieci Jana Talewskiego, byli czynnymi obywatelami pierwsz¹ po wojnie modystk¹ w Czersku. Jej zak³ad i sklep mie- rzeczki do Wdy, a potem jej nurtem do m. Czarnej Wody. Nieste- Miasta ( wszyscy ju¿ nie ¿yj¹). Byli nimi ( kolejnoœæ jest dowolna): œci³ siê na ul. Koœciuszki w domu p. Brzeziñskich. W tym rzemioœle ty po paruset metrach kajak by³ pe³en wody i zaton¹³, a wraz z Bronis³awa Talewska (1898 – 1968) i Marta Talewska (obie wiele uczennic w tym sw¹ bratanicê Felicjê Rzepczyñsk¹. M¹¿ nim nasze marzenia o wolnym kraju - Szwecji. Janusz ukoñczy³ umar³y w staropanieñstwie) W³adyslawy - Stanis³aw Kosecki (1897 – 1980)-mójOjciec potem szko³ê oficersk¹. By³ pancerniakiem, s³u¿y³ w Choszcznie i Boles³aw Talewski ( 1909 – 1998) – absolwent Gimnazjum Chrzestny, by³ prawdopodobnie uczestnikiem powstania w Wiel- tam (by³ chyba kapitanem) zgin¹³ tragicznie. Na poligonie jego w Chojnicach, Wydzia³u Prawa Uniwersytetu w Poznaniu, praco- kopolsce, a tak¿e bra³ czynny udzia³ w zdarzeniach zwi¹zanych z czo³g stan¹³ w p³omieniach i razem z nim sp³on¹³. Janusz jest po- wa³w administracji pañstwowej w Sopocie i Gdyni. W okresie zbrojnym obejmowaniem miasta przez Polaków w 1919 roku z chowany na czerskim cmentarzu w jego centralnej czêœci. m³odzieñczym by³ cz³onkiem czerskiego Chóru „Œw. Cecylii”. r¹k niemieckich. By³ cz³onkiem Polskiego Zwi¹zku Zachodniego. Œp. Zygfryd Fryca ( dr p³k.) – absolwent czerskiego LO , by³ pra- Podczas II wojny Œwiatowej by³¿o³nierzemm.in. armii polskiej na Represjonowany przez Niemców. Po wojnie nale¿a³ do ZBOWiD cownikiem naukowym WAT w Warszawie. Pamiêtam jak Zyg- Zachodzie. Po wojnie osiad³w Sopocie. Jego dwie córki: Lidia i – u, a przede wszystkim udziela³ siê (chyba by³ sekretarzem czer- fryd wspólnie z jak¹œ studentk¹ medycyny z Gdañska uratowa³ Hanna mieszkaj¹ na terenie Trójmiasta. Lidia jest ¿on¹ Janusza skiego ko³a) w Zwi¹zku Inwalidów Wojennych. By³ pracowni- mnie, gdy zacz¹³em siê topiæ podczas k¹pieli w jeziorze wdzydz- Lewandowskiego,, eurodeputowanego, by³ego ministra rz¹dów kiem Czerskiej Spó³dzielni Inwalidów. kim . To tragiczne zdarzenie, które siê szczêœliwie skoñczy³o dla III RP. Hanna jest nauczycielem w szkole œredniej. Anastazy Stanis³aw Talewski (1904 – 1991) – jest moim oj- mnie, mia³o miejsce przy koñcu lat 50 XX w. podczas wycieczki ro- Bernard Talewski (1905 – 1980) by³prekursorem powojenne - cem. Wspomnienia o nim, jak poda³em ju¿ wy¿ej, publikowa³em werowej jak¹ my, wówczas jeszcze dzieciaki z naszej ulicy £ubian- go - niemal¿e na skale przemys³ow¹, stolarstwa w Czersku. Jego w NG. Dodam tylko, –co jest b. wa¿ne, – ¿e jest on dziadkiem ki, zorganizowaliœmy do Borska nad j. Wdzydze wyroby, przede wszystkim zestawy kuchenne, wagonami Przemys³awa z Talewskich Bieska, mojego syna. Przemek jest ak- A oto inni Czerszczanie (poza mej rodziny) , którzy wed³ug wysy³ane by³y do odbiorców na Œl¹sk. Jako Mistrz Stolarski by³ tualnie sekretarzem Urzêdu Miasta w Czersku. Jest ojcem 3 dzie- mnie godni s¹ utrwalenia. Kolejnoœæ podawania ich nazwisk i uznanym wychowawc¹ wielu czeladników, którzy póŸniej usa- ci: Rados³awa, Aleksandry i Antoniny. profesji nie jest chronologiczna, podyktowana ona jest impulsa- modzielnili siê w tym zawodzie. Moimi dzieæmi z drugiego ma³¿eñstwa s¹ : Anna Piotrowska mi mojej pamiêci. Jego przedwojenna stolarnia mieœci³a siê w obejœciu „u Kli- (m¹¿ Tomasz). Mieszkaj¹ oni w Warszawie .Ich dzieci to Aleksan- Ksiê¿a na” ( tj. ma terenie zak³adu po³o¿onego na dzisiejszej ulicy Mle- dra i Ma³gorzata. Z kolei syn Bartosz mieszka w S³upsku, jest Ks Franciszek Ringwelski (1901- 1980) Legb¹d – Czerska czarskiej). W tym miejscu chyba by³ zak³ad stolarski nieznanego ¿onaty z Monik¹. S¹ oni rodzicami Wiktora . Struga mi mistrza stolarskiego (mo¿e rzeczonego Klina), w którym Ber- Bogus³aw Talewski (1945 – 2002) – jest moim bratem, Ks. Rudolf Kie³piñski ur. W 1875 roku w Czersku pracowa³ w nard wyuczy³ siê fachu stolarskiego. Po II wojnie œwiatowej, jego o nim tak¿e pisa³em w nr 6/2002 NG. Jego ¿ona Urszula pocho- koœciele œw. Stanis³awa w Milwankle (USA) zak³ad do lat 70 –tych dzia³a³ na ulicy Starogardzkiej, na posesji dzi z rodziny Maliszewskich.Córka Katarzyna wraz z mê¿em Ja- Ks. Stanis³aw Hofmann (proboszcz w Pinczynie) pañstwa Lomniców. ros³awem Sobiszem i synem Patrykiem mieszkaj¹ w Gdañsku. Ks. Józef Dembieñski – Legb¹d, czerski dzia³acz narodowy , ¯ona Bernarda Barbara (1909 – 1938) z domu Pruska, œpie- Przez koligacje rodzinne Talewscy (ga³¹Ÿ mojego dziadka) s¹ prezes rady banku polskiego w Czersku. wa³a w Chórze Œw. Cecylii, którego d³ugoletnim prezesem by³ jej spokrewnieni z wieloma czerskimi rodami. m.in. z Pruskimi, Pu- Ks. Józef Bartel (1894 – ojciec - Jan Pruski Jak pamiêtam po wojnie pracowa³ on jako ma- plami, Banachami, Dobkami, Narlochami, Lubiñskimi, Ebertow- Ks Jan Fethke szynista w PKP. Z tego zwi¹zku urodzi³a siê trójka dzieci: Felicja, skimi, Rostankowskimi, Zdunkami, Gie³donami, Rzepczyñskimi, Ks. Franciszek Paw³owski – ur.w1774 r. w Mokrym zmar³ w Grzegorz i Czes³aw, który zmar³ m³odo. Grzegorz by³ d³ugoletnim Zabrockimi. a przez moj¹ Matkê Joannê (1911- 1985)zd. 1852. By³ biskupem p³ockim. Jego ojciec Miko³aj de Kosobud –

10 Paw³owski by³ Chor¹¿ym Pomorskim i sêdzi¹ grodzkim w Bronis³aw Kiedrowski i jego ¿ona Stanis³awa z domu Krenc- Konstanty B¹czkowski dziennikarz m.in. publikowa³ w dwu- Cz³uchowie. By³ w³aœcicielem maj¹tków m.in. w Mokrym i ka. Ich dzieci Konrad ( dziedzic firmy) , Irena i Henryka; tygodniku Kaszëbë; Odrach. Jagalscy; Brzeziñscy; Augustyn Szprêga (1896- 1949) przywódca strajku szkolne- Ks. Prob. Kazimierz Sprengel Tyliccy w³aœciciele hotelu na Dworcowej; go w Czersku, dzia³acz Organizacji Wojskowej Pomorza, powsta- Ks. Linczerski czerski wikariusz, póŸniej proboszcz w Karsinie Dr (chemik) Goldsmidt z Czerska (prawdopodobnie prze- niec. Pierwszy powojenny starosta malborski; Ks. Kalduñski mys³owiec) ofiarowa³ na rzecz budowy kalwarii w Wielu 30m Antoni Szopiñski (1901-1977); Ks. Józef Wysocki dziekan tucholski (czerski) . Jego grób jest drewna (karczy) do wypalania ceg³y – (za prof. Józefem Borzysz- Józef Trzebiatowski (ur.1901); na czerskim cmentarzu. kowskim z historii wielewskiej kalwarii); Alfons Warczak (1896 – 1964); Nauczyciele Muzio³ – kupiec Ludwik Zabrocki (1907-1977); - Pronobis – wiêzieñ obozu koncentracyjnego, tak samo jak Wojskowi Alojzy Kania – dyr. czerskiego tartaku; pan Mindak i jego siostra którzy byli nauczycielami w SP nr2iLO. Kpt. Stanis³aw Lesikowski – d-ca AK, ( na okrêg czerski ?) Leon (?)Musia³ – Czerskiej Fabryki , prezes Borowiaka - Krystyna Czarnowska – nauczycielka i instruktorka tañca. wspó³pracowa³ z Gryfem z oddzia³em Szyszki - Jana Czerscy dziennikarze.(piszemy o nich w tym nr NG) Prowadzi³a pierwszy szkolny (a tak¿e przy czerskim GS) zespó³ ka- Szalewskiego; Otton Sabiniarz – wydawca i redaktor Echa Borów szubski. Pamiêtam swój wystêp w jego sk³adzie na scenie kina Ppor. Laska i Kukliñski i Kalinowski (¿o³nierze wrzeœnia 1939) Tucholskich Paladium podczas Walnego Zgromadzenia GS w 1959 lub 1960 -Byli oficerami batalionu ON Czersk. Walczyli pod Chojniczkami, Dzia³acze spó³dzielczy w tym czerskiego PSS i GS - prezesi: Za- roku. By³a ona równie¿ instruktork¹ tañca w zespole „Kaszuby” tam polegli 1 Wrzeœni¹ 1939 r. . Ich groby s¹ na cmentarzu para- krzewski, Dudek, Jeszke . Mleczarni –Loroch. Czersk. fialnym w Czersku.; Czerscy rzemieœlnicy - Grzegorza Kwaœniewski – nauczyciel w szkole zawodowej. Kpt. Józef Szymczak (1910-1973) dowódca batalionu ON Krawiec – Szynwelski, (na Koœciuszki za MO) Pochodzi³ z rodziny nauczycielskiej, uczy³a tak¿e jego matka i Czersk (zmar³ w £odzi Fryzjerzy Sabiniarz i Pupel siostra. Harcerz. To z nim wyprawialiœmy siê w latach 50/60 na bi- sk¹d pochodzi³); Cukiernik - Szynwelski ? („Sznek” ?) waki np. nad jezioro w Krêgu pod Œliwicami. Jan Szalewski d-ca oddzia³u TOW Gryfa, nauczyciel dyrektor Pierwsi taksówkarze pan Okuniewski i ....? - Zaanga¿owanym w idee harcerstwa by³ mój dru¿ynowy Je- LO w Starogardzie Gd. Stolarzy nie zliczê a ze znanych mi to: Fryca, Pruszak, Krajecki rzy Rydzkowski. Jak mi siê wydaje by³ on nauczycielem zawodu Dr - historyk. ( Kaszary) Czapiewski (£ubna) Baszanowski w Zasadniczej Szkole Zawodowej a póŸniej pamiêtam go jako ko- Jan Meger (1909-1968)– partyzant( w okresie II wojny œw.) Laczkarze – p. Szmith. lejarza ( mo¿e jeszcze ¿yje – daj mu Bo¿e). powi¹zany z oddzia³em por. Miêtkiego („Siedmiu z Nieba”) Po Rymarze – p. Puczyñski Ponadto: wojnie mieszka³ w S³upsku, tam zmar³.; Kupiec – handlarz koni – Grabowski (vel Graban ) z ulicy Jan Gierszewski (1885-1955) dyrektor Szko³y Kupieckiej w Bracia Gnaciñscy - partyzanci z Borów Tucholskich ( okres I Dworcowej, wspó³pracowa³ z Wajdzikami z Malechinia (potem Czersku; wojny) mieszkali w Gotelpiu i Czersku na Kosobuckiej) Jan Hoffman – inspektor szkolny okrêgu Brusy; Warto by³oby by zespó³ redakcyjny tej publikacji dotar³ ró- Masarz , rzeŸnik – S³omiñski z Piaskowej ojciec Janusza jedne- Julian Galikowski (pisaliœmy o nim równie¿ w NG nr 4 i wnie¿ do nazwisk: go z lepszych pi³karzy Borowiaka, jego ¿ona jest/by³a siostr¹ 5/2003) urodzony 5.08.1895 r. w Legb¹dzie , dzia³acz Zwi¹zku Kadry Placówki (Inspektoratu) Stra¿y Granicznej. Mieœci³ siê wspomnianego œp. Janusza B³ociñskiego. Gwiazd¹ Borowiaka Nauczycielstwa okrêgu Czersku, póŸniej nauczyciel w Krojan- on na ulicy Chojnickiej obok hotelu p. Brzeziñskiego i niemieckiej by³ tak¿e Janusz Pankau (imiê ?) mieszkali na Dworcowej tach. Zosta³ zamordowany przez hitlerowców w 1941 roku. szko³y (protestanckiej). O ile siê nie mylê jednym z nich by³ ojciec Dulek (?)z ulicy Starogardzkiej , œwiadczy³ pierwsze us³ugi w Aleksander Brzeziñski (1869-1939) urodzony w Czersk/Budzi- mojego kolegi Janusza Thiede. Rodzina ta mieszka³a na ulicy zakresie transportu ciê¿arowego. Na pocz¹tku lat 50 XX w. ska . By³ nauczycielem w Borowym M³ynie i BrzeŸnie Szlachec- Chojnickiej. „przeprowadza³” dobytek moich rodziców z Chojnic do Czerska. kim. Dzia³acz spo³eczny, organista, chórmistrz; Ringwelski – dy- Ksiê¿y ewangelickich pe³ni¹cych sw¹ pos³ugê kap³añska w Przypominam Czerszczanach rozstrzelanych przez rektor szko³y ¿eñskiej Czersku i Mokrym. Przy tej okazji mo¿na by³oby otworzyæ chocia- hitlerowców 4 listopada w 1939 r. w lesie pod £ukowem. Pisaliœ- Milik – dyr. Szko³y wydzia³owej ¿by fragmentarycznie historiê (w tym budowy i rozbiórki) ko- my o nich (NG nr 5/2002), podaj¹c listê z ich nazwiskami. Franciszka Szablewska (1892 – 1980) – dzia³aczka szkolnic- œcio³ów W Czersku i Mokrym „Czyrszczaki” – osiedleñcy po II wojnie w Sztumie. twa podziemnego i organizacji pomocy spo³ecznej; Budowniczych lini kolejowej i dworca czerskiego (1886 r.), na- - Romuald Marmurowicz – kupiec czerski, pierwszy powojen- (?) Nauczyciel z £êga, awansowany na pocz¹tku lat 60 XX w. zwisko pierwszego niemieckiego,awokresieIIRPpolskiego za- ny starosta sztumski, aresztowany w 1946 r na sekretarza propagandy KP PZPR w Chojnicach, zmar³ (m³odo) wiadowcy tej stacji. Odtworzyæ historie budowy lini kolejowej do - Franciszek Roc³awski – Czerszczanin, wicestarosta sztumski zaraz potem w Chojnicach; Laskowic i (B¹ka) Koœcierzyny. - Edmund Hope – Czerszczanin , kowal, tak¿e osiad³ w Sztu- Jan Kulas – nauczyciel, pose³, dyr. budowniczy szko³y w Male- Prawnicy mie, by³ tam w-ce przewod. Rady Miasta., potem wróci³ do wyko- chiniu ( by³a ona budowana m.in. z ceg³y rozebranego koœcio³a Jan Karnowski – sêdzia czerski, regionalista, M³odokaszuba; nywania zawodu. ewangelickiego w Mokrym (Ceg³a z rozebranego koœcio³a w Wolski przedwojenny sêdzia S¹du Grodzkiego w Czersku. - Zygfryd Osowski – dyrektor NBP. Czersku zosta³a wykorzystana przy budowie salki gimnastycznej Jego syn mieszka w S³upsku i te¿ - Antoni Datta – szef cegielni. przy LO w Czersku. jest prawnikiem (emeryt); - Boles³awa Stabelska – g³. ksiêgowa POMET-u. Leonard £angowski (£ukowo) nauczyciel, póŸniej inspektor mec. Bramorski; - Feliks Butowski – szef wodoci¹gów. szkolny w Bytowie. mec. Landsberg ( pochodzi³ on chyba z rodziny zamieszka³ej - Antoni Ossowski – poczmistrz. Edmund (?)Sadowski dyr. LO; w Kamionce ( za Czerskiem) w której posiadali jakiœ maj¹tek - Antoni £angowski - prac. Urzêdu Skarbowego Czapiewski Wiktor (1893 – 1939) z £êga, by³ nauczycielem w ziemski. - Brunon Barra i Ksawery Zielinski – pracownicy Zarz¹du Dróg. Rekowie na Kaszubach Z synami w w/w adwokatów – Henrykiem B. Andrzejem L. - Edmund Krencki , - Czerszczanin, stolarz–wSztumie by³ sze- Piekarski by³ nauczycielem w szkole w Bêdzmierowicach. chodzi³em do jednej klasy w LO) fem Cechu Rzemios³, pracowa³ w zarz¹dzie Miejskim. Jego ¿ona Jego córki mieszka³y na ulicy Mleczarskiej . Jedna z nich zosta³a Lekarze by³a z domu Seg (Sig?) . By³a to czerska rodzina kupiecka, ¿on¹ mojego szkolnego kolegi (?) Czaplewskiego / Czapiewskie- Dr Józef Bruski, z jego synem Andrzejem chodzi³em do LO mieszkali na ulicy Chojnickiej. Byli równie¿ w³aœcicielami go z ulicy Dworcowej. Lek. med. Zygmunt (?)Karolczak (m.in. lekarz kolejowy) restauracji. Sobczak, nauczyciel SP nr 2 póŸniej dyr. Szko³y Zawodowej Dr Bronis³aw Zieliñski - Leon Glaza – piekarz tak¿e w Sztumie. W prowadzeniu pie- Fierek dyr. SP nr 2 i (jej siostra/szwagierka ?) nauczycielka p. Lek. med. Roman Danielewski (1901-1958); karni pomaga³ mu tak¿e Zofia Szmith. Jan (Hans)Nieborowski ( stomatolog) - Alojzy ¯elazny. A tak¿e: Cieœliñski ( stomatolog), przyjaŸni³em siê z jego synem - Jan W¹s – restaurator Maksymilian Golisz (13.X. 1906 Wiele – 1942) Edmundem - Okuniewski – sklep rowerowy Franciszek Skiba – BrzeŸno (1920 - Samorz¹dowcy i dzia³acze spo³.- kulturalni, oraz gospodarczy - Tadeusz Klin – prowadzi³ Centralê Rybn¹, jego brat Kazi- Ossowski Wincenty (1861-1931) Knut zarz¹dca przedwojennego Gospodarstwa £¹kowego mierz pracowa³ w PSS Spo³em. Kropidlowska Teodora (1879-1966) £¹g , poetka, Czersk (w sk³ad jego wchodzi³y ³¹ki Rosoch k/Borowego M³yna); - Szuca – mia³ w-t samochodowy regionalistka Antoni Dobecki – kupiec, dzia³acz sportowy , sekretarz czer- .- Arnold Lewandowski – w³aœciciel drogerii Jasnoch Kazimierz - artysta malarz skiej organizacji M³odzie¿y Katolickiej; - Alfons Wichert – stolarz Fr. Mêczykowski ( przeprowadzi³ siê z Karsina) w Czersku Konstanty Klin z £ubianki; - Edward Lorek – mistrz w Zak³. Gospodarki Komunalnej mieszka³ przy ul. Mleczarskiej – by³ rzeŸbiarzem. Jest m.in. twó- Jan(?)Górnowicz wójt GRN Czersk (pochodzi³ z Malachinia) - Henryk Lipski – fotograf . Pisa³ o nim w art. zat. „Z Czerska rc¹ tablicy pamiêci walki o granice II RP na Gochach, wisz¹cej na Antoni Czapiewski z £ubny ( spokrewniony przez ¿onê z ro- do Sztumu” – red. Janusz Ryszkowski (Dz. Ba³tycki i Naji Goche SP w Borowym M³ynie. A w moim posiadaniu jest wykonany dzin¹ Pipków , o nich równie¿ nale¿a³oby wspomnieæ); nr 3/2003) przez niego figurka Swaro¿yca. Pawe³ Trybull – pierwszy Burmistrz Czerska; Zdaje sobie sprawê, ¿e powy¿sze opracowanie stanowi tylko Roman i Klemens Bruscy, czerscy dzia³acze spo³eczni i Zientara wójt Czerska chaotyczny szkic, który wymaga dalszego opracowania. Nie sportowi Aleksander Konitzer mniej dla historyków, którzy zajm¹ siê spisaniem czêœci historii Jan Kamerski Krenski – radca parafialny, Czerska materia³ ten w pewnym sensie bêdzie im pomocny. Rodzina Szewców – mieszkali na Starogardzkiej za mostem Józef Ostrowski – wójt i drogerzysta Mo¿e uda mi siê w nastêpnej kolejnoœci przywo³aæ dalsze po- kolejowym. W ogrodach ich wili odbywa³y siê m.in. zabawy. Jan Klin stacie Czerskich Bohaterów. Tym razem uczyniê to w artykule Jan Gierszewski czerski kupiec – póŸniej zamieszka³ w Cha- „Czas i ch³opcy z tamtych lat...”, w którym wspomnê o tych co Ród Lipinskich od nich np. las pod BedŸmierowice nazywano rzykowach gdzie by³ restauratorem, wójtem. By³ nestorem ¿eglar- tworzyli bazê materialna oraz czerski i czarnowodzki sport w tym Lipy Chojna. stwa pomorskiego, wspó³za³o¿ycielem ( razem z O. Weilantem) „pi³kê rêczn¹” i ¿eglarstwo. Przypomnê, ¿e o sporcie lat przedwo- Ród Leœników: Kostków i Tomczaków a tak¿e w/w Szewców pierwszego klubu ¿eglarskiego w Polsce jennych w Czersku, pisaliœmy na ³amach NG (nr. 6/2002; 1/2003 i Kupcy Alfons Gierszewski s. Jana (ur.1917) czerski kupiec, pracow- 2/2003) publikuj¹c wydan¹ w lipcu 1930 roku „Jednodniówkê ( ich nazwiska wymieniam tak¿e w wspomnieniach o mym nik O/PSS. ¯eglarz jeziorowy, spo³ecznik. Pami¹tkow¹ wydan¹ z okazji 10 – lecia Katolickiego Stowarzy- Ojcu) szenia Polskiej M³odzie¿y Mêskiej w Czersku”./-/

11 ¯ycie œpiewacze w Czersku

Najstarsze informacje mówi¹ce o istnieniu na tere- deusz Ko³odziej, oddany nie Czerska chóru œpiewaczy datuje siê na 18 listopada ca³kowicie swej pasji. Zdo³a³ 1892 r . By³ to wówczas chór koœcielny “Harfiarz” pro- on pozyskaæ dla chóru wielu wadzony przez ówczesnego organistê p. Franciszka To- œpiewaków, jak np. rodzinê maszewskiego. Po jego œmierci dyrygentem tego chóru B³achów, Helenê Dobeck¹ zosta³ jego syn - Kazimierz Tomaszewski. (sopran), Zofiê Falkowsk¹, W roku 1912 chór „Harfiarz” zmieni³ swoj¹ nazwê Helenê Baszanowsk¹, Jana na Chór Koœcielny pod wezwaniem œw. Cecylii. Jego Warczaka, ma³¿eñstwo Resz- cz³onkami, po I wojnie œwiatowej, byli m.in. nauczyciele czyñskich i Cichoszów, Brze- Thrun, Jan Brzeziñski, Stanis³aw Ki¿ewski, Alojzy skównê i wielu innych. Koz³owski i inni. Po wojnie chór prze¿y- Nastêpnym organist¹ po panach Tomaszewskich, wa³ swoje z³ote lata, zorga- by³ £ucjan Bukowski, o którym kr¹¿y³a anegdota, ¿e kie- nizowa³ m. in. bardzo uda- dy wraca³ nad ranem ze spotkania kawalerskiego i sia- ny zjazd pomorskich da³ do organów, to przeplata³ melodie koœcielne ze chórów œpiewaczych w skocznymi œpiewkami œwieckimi. Czêsto te¿ grywa³ wie- Czersku. Bra³ on równie¿ czorami na organach dla w³asnej przyjemnoœci. udzia³ w zjazdach œpiewa- Chór rozwin¹³ siê z chwil¹ objêcia funkcji organisty i dy- czych w Chojnicach i Bru- rygenta przez Leona sach. Dyrygentem by³ wó- Czaplewskiego ( 1 marca 1927 Leon Bukowski od- wczas Tadeusz Ko³odziej, szed³do Tucholi) . By³ to cz³owiek bardzo gorliwy i ca³ko - lecz kiedy go zabrak³o, po- wicie oddany swej pracy. mimo prób uratowania chó- D³ugoletnim prezesem chóru by³ kolejarz, Jan Pruski ru przez Jana Warczaka ( Chór „Lutnia” podczas wystêpów festiwalowych w czerskim koœciele z £ubianki, który doczeka³ siê nawet 50 – lecia prezesu- ostatniego dyrygenta) - ry. Doskona³ymi œpiewakami w tym czasie byli m.in. Bar- zacz¹³ on podupadaæ. Fortepian, nuty i sztandar Chóru k¿e 27 grudnia 1998 r w Koœciele w Mokrem. Wspólne bara Pruska – Talewska, Leokadia Sabiniarz – Stocho- Towarzystwa Œpiewu “Lutnia” po likwidacji chóru, od- wystêpy poprzedzi³o spotkanie op³atkowe w dniu 21 wa, p. Puppel. Nastêpnie niezast¹pionymi œpiewakami dane zosta³y do dyspozycji Miejskiego Oœrodka Kultury grudnia . by³a tak¿e prawie ca³a rodzina £angowskich z Piasko- ( obecnie Oœrodek Kultury, przyp. red.) , gdzie nadal siê I tak zaczê³o siê wspólne œpiewanie pieœni koœciel- wej ( Aleksander, jego siostra Leokadia oraz artysta - znajduj¹. Sztandar w³asnorêcznie wykona³y i przecho- nych i nie tylko, na wielu imprezach w mieœcie i poza rzeŸbiarz Antoni) , Jan Chirek, Antoni Muzio³, Józef Ro- wa³y przez okres okupacji œpiewaj¹ce w chórze siostry - nim. W roku 1999 oba chóry otrzyma³y zaproszenie na gañski, rodzina Glazów i Elaków, Wac³aw Dajski, Ed- El¿bieta i Franciszka B³ach. mszê do Pelplina w dniu 06 czerwca , gdy stolicê diece- mund Landowski, p. Mokwowa, Franciszek (Boles³aw Jednak¿e w roku 1997 ( 22 czerwca) z inicjatywy zji odwiedziæ mia³ Jan Pawe³ II i zaœpiewania dla Niego ?)Talewski, p. Czapiewski, Józef Puczyñski, Janusz Ban- m.in. Krzysztofa £angowskiego ( nowy prezes), wzno- paru utworów wspólnie z innymi chórami z Pomorza. nach i p. Sitarek. wi³ on sw¹ dzia³alnoœæ pod nazw¹ Chór „Lutnia” .Jego W tym roku pad³a te¿ propozycja, aby wzorem daw- W roku 1954 stanowisko organisty i dyrygenta dyrygentem zosta³a Barbara Warczak. nego chóru “Lutnia” zorganizowaæ wspólne œpiewanie chóru obj¹³ po swym ojcu Pocz¹tkowo cz³onkami chóru by³o niewielu – zaled- pomorskich chórów. „Leæ o pieœni, leæ soko³em ...” pod Stanis³aw Czaplewski, natomiast kolejnymi prezesa- wie 16 osób, a cz³onkowie - za³o¿yciele postanowili , ¿e takim has³em odby³ siê 04 lipca 1999 roku z okazji 73 mi byli: Antoni £angowski, Józef Puczyñski, Franciszek ich spotkania odbywaæ siê bêd¹ w ka¿dy poniedzia³ek rocznicy nadania praw miejskich , I Przegl¹d Chórów – Czapiewski. Opiekunami „Cecylii” byli kolejni probosz- w Miejsko – Gminnym Oœrodku Kultury w Czersku. Czersk '99 , w koœciele p.w. œw. Marii Magdaleny w czowie miejscowej parafii. To dziêki obecnemu , ks. Pocz¹tkowo by³o to œpiewanie dla w³asnej przyjemno- Czersku. Jego inicjatorem by³ Oœrodek Kultury,wktó- pra³atowi Henrykowi Kotlendze, przeprowadzono kapi- œci, jednak¿e ju¿ 26 stycznia 1998 r chór po raz pierwszy rym dzia³a³ chór “Lutnia”, a sponsorem - Urz¹d Miasta i talny remont organów koœcielnych. Chór œw. Cecylii zaprezentowa³ swe umiejêtnoœci podczas koncertu pn. Gminy Czersk. bra³ udzia³ w licznych konkursach œpiewaczych np. w “Hej Kolêda, Kolêda ... ” w Oœrodku w Czersku. Wœród W pierwszym przegl¹dzie udzia³ wziê³o 5 chórów Brusach, Chojnicach, w Czersku. Ma on od wielu ju¿ lat s³uchaczy koncertu znaleŸli siê równie¿ przedstawiciele oraz jeden zespó³ wokalno – instrumentalny z Czerskie- swój sztandar. w³adz naszego ma³ego miasta. Wystêp by³ znakomity i go Domu Kultury – zespó³ “X” . By³y to chóry ze Staro- Drugim chórem, który dzia³a³ na terenie Czerska by³ nagrodzony przez goœci brawami na stoj¹co. Potem gardu Gdañskiego , Kamienia Krajeñskiego , Koronowa Chór Towarzystwa Œpiewu „Lutnia”. Zosta³ on by³y kolejne koncerty, a grono cz³onków chóru systema- i po³¹czone czerskie chóry “ Lutnia ” i œw. Cecylii . powo³any w paŸdzierniki 1922 roku. Za³o¿ycielami To- tycznie siê powiêksza³o . Obecnie chór liczy 56 œp- Swoj¹ obecnoœci¹ przegl¹d zaszczycili m.in. ks. pra³. Je- warzystwa byli m.in. wydawca “Borów Tucholskich” - iewaków,awjego repertuarze znalaz³y siê pieœni œwiec- rzy Deja dyr. Wydzia³u Organistowskiego Kurii Bisku- Otton Sabiniarz, Antoni Grzeca, Czes³aw B³ach, El¿bie- kie, koœcielne, a tak¿e biesiadne. piej w Pelplinie, burmistrz Czerska Marek Jankowski. ta B³ach, Edward B³ach, M. £apka, Damazy Tylicki, Ksa- Podczas koncertu “ Hej Kolêda ...” ks. pra³at Henryk Dla upamiêtnienia przegl¹du na rêce dyrygentów wery Szulc i inni. Kotlenga zaproponowa³ wspólny wystêp “Lutni” oraz wrêczone zosta³y kwiaty, dyplomu i pami¹tkowe drze- Zadaniem chóru by³o szerzenie œpiewu œwieckiego, chóru koœcielnego “ Cecylia ” podczas œwi¹t wielkanoc- woryty d³uta Krzysztofa £angowskiego. Na koniec piêknych pieœni patriotycznych i narodowych. Prezesami nych. Jednak¿e do takiego wystêpu dosz³o dopiero pod- wszystkie obecne chóry zaœpiewa³y utwory, które pre- Towarzystwa Œpiewu “Lutnia” byli kolejno: Otton Stefan czas pasterki , w Wigiliê Bo¿ego Narodzenia 1998 roku. zentowane by³y w czasie wizyty Ojca Œwiêtego. Sabiniarz, Czes³aw Janas i W³adys³aw Piasecki. W okresie Po³¹czone chóry wyst¹pi³y nie tylko podczas pasterki, Kolejny przegl¹d odby³ siê rok póŸniej 25 czerwca , powojennym jego wybitnym dyrygentem by³ nauczyciel Ta- ale tak¿e podczas innych mszy œwi¹tecznych , w tym ta- tradycyjnie w koœciele p.w. Marii Magdaleny w Czer- sku. Udzia³ w nim wziê³o 13 chórów. W programie zna- Zdjêcie - pami¹tka poœwiêcenia sztandaru Tow. Œpiewu œw. Cecylii w Czaresku w dniu 11 lipca 1937 r. laz³ siê równie¿ wspólny œpiew trzech pieœni. Uczestnicy (Z archiwum rodziny Wryczów) otrzymali upominki, dyplomy, pami¹tkowe drzeworyty, tak¿e spotkali siê na wspólnym poczêstunku, co sta³o siê ju¿ tradycj¹ przegl¹du. Nastêpne przegl¹dy cieszy³y siê coraz wiêkszym zainteresowaniem. Z roku na rok przybywa³o chêtnych, jednak¿e ograniczone ramy cza- sowe nie pozwala³y na wystêpy wszystkich. O uczestnic- twie w kolejnych przegl¹dach decydowa³a kolejnoœæ zg³oszeñ. W roku 2003 zmieniono nazwê przegl¹du na Festiwal Pieœni Chóralnej i po raz pierwszy jego zwyciêzców nagro- dzono nagrod¹ pieniê¿n¹. Kolejne festiwale odbywaj¹ siê zgodnie z intencjami ich czerskich organizatorom. Nale¿y podkreœliæ, ¿e chórzyœci z “Lutni” nie tylko œpiewaj¹ podczas swych licznie organizowanych wystê- pów piêkne pieœni , ale czêsto wyje¿d¿a na wycieczki (Li- cheñ, Gdañsk) , równie¿ te zagraniczne, np. do Wilna, Kowna, Pragi, gdzie równie¿ daj¹ goœcinne wystêpy, s³awi¹c nasze miasto – Czersk. (oprac. na podst.Internetu – tz) www.okczersk.republika.pl/Lutnia

12 Wyró¿nieni z okazji 80 lecia Czerska otrzymali FOTO-ZBLI¯ENIA

Na zdjêciu (Fot. Joanna Kielas) - Chór Pomorskiej Akademii Pedagogicznej - Iuventus Cantans pod dyrekcj¹ Beaty Wr- óblewskiej uczestniczy³(12.05 – 18.05.06 r.) w Wejherowie w XIX Ogólnopolskim Festiwalu o Morzu, zajmuj¹c 3 miejsce w MEDAL ZAS£U¯ONY DLA CZERSKA Krzysztof £angowski za dzia³alnoœæ na rzecz rozwoju kategoriichóryakademickie.GrandPrixFestiwaluzdoby³Chór Ks. Pra³at Henryk Kotlenga kultury lokalnej, w tym kierowanie Chórem „Lutnia” i Dziewczêcy „Puellae Cantantes” z Ogólnokszta³c¹cej Szko³y organizowanie czerskich festiwali pieœni, a tak¿e aktyw- Muzycznej we Wroc³awiu. W Festiwalu bra³o udzia³ 25 chórów Srebrny Medal przyznany na wniosek Burmi- noœæ w dziedzinie rozwoju sportu. w tym 3 zagraniczne z Litwy, Rosji i Szwecji. Jury ocenia³o wy- strza Czerska przez Ministra Sportu „ZA stêpywtrzechkategoriachchórów:dzieciêcych,g³osówjedno- ZAS£UGI DLA SPORTU” rodnych, chórów mieszanych i akademickich. Festiwalowi to- Bogdan Sêkowski – prezes MLKS „Borowiak” warzyszy³o (poraz pierwszy) seminarium dla dyrygentów.

Danuta Grodzicka – Kozak - Prezes WFOŒiGW za dzia³alnoœæ wspieraj¹ca inwestycje zwi¹zane z ochron¹ œrodowiska.

Edyta £angowska za dzia³alnoœæ na rzecz integrowa- nia i aktywizowania œrodowiska kombatantów, w tym g³ównie opieka nad czerskim ko³em Stowarzyszenia Kombatantów Polskich Si³ Zbrojnych na Zachodzie.

Jerzy Ja¿d¿ewski za dzia³alnoœæ na rzecz rozwoju sportu lokalnego i œrodowiskowego, w tym koordyno- wanie na terenie gminy dzia³añ Ludowych Zespo³ów Stanis³aw Leszczyñski za dzia³alnoœæ na rzecz bezpie- Sportowych. czeñstwa ludzi i mienia oraz rozwoju Ochotniczych Stra- ¿y Po¿arnych. Goœcie, sponsorzy, organizatorzy i uczestnicy XI Konkursu Ogó- lnopolskiego Konkursu Prozatorskiego im. Jana Drze¿d¿ona organi- zowanego przez Muzeum Piœmiennictwa i Muzyki Kaszubsko – Po- morskiej w Wejherowie. Listê zwyciêzców publikowaliœmy w po- przednimnumerzeNG.Wartopodkreœliæi¿m.in.dotychczasowydo- robek tej literackiej rywalizacji wydany zosta³ w dwóch antologiach: „Czas Zelinta” i „Jan Zapyzia³y” Na drugim zdjêciu nagrodê Jaros³awowi Kroplewskiemu z Gdy- ni za zajêcie pierwszego miejsca w kategorii kaszubskiej wrêcza Urszula Drze¿d¿on , ¿ona nie¿yj¹cego (†1992 r.) patrona konkur- su. (Fot. Iwona Joæ)

Edward Mania za dzia³alnoœæ na rzecz rozwoju spor- tu lokalnego i œrodowiskowego, a tak¿e na rzecz bezpie- Jerzy Warczak za dzia³alnoœæ na rzecz rozwoju kultu- czeñstwa ludzi i mienia oraz rozwoju Ochotniczych Stra- ry lokalnej oraz propagowanie œpiewu, muzyki i innych ¿y Po¿arnych. form twórczoœci artystycznej.

Œp.red.TadeuszowiBolduanzosta³poœmiertnie(†2005r.)odzna- czony Medalem œw. Wojciecha, a red. Edmund Szczesiak Medalem Ksiêcia Mœciwoja II. Uroczystoœæ wrêczeñ tegorocznych wyró¿nieñ odby³a siê (maj 2006 r.) w Dworze Artusa w Gdañsku. Na zdjêciu p. Urszula Bolduan – (¿ona T.B.) i red. Edmund Szcze- siak podczas uroczystoœci. (Fot. Marek Adamowicz)

Wystawa w Muzeum Pomorza Œrodkowego pt. „Arkana sztuki. . Ekspozycja od Maxa Pechsteina do Stanislawa Olesiu- ka” ( na zdjêciu jeden z eksponowanych obrazów – nowy nabytek Kazimierz Wasiniewski za wieloletni¹ dzia³alnoœæ na Stanis³aw Lorczak za dzia³alnoœæ na rzecz rozwoju MPŒ-„Niedzielnyporanek”–MaxaPechsteina)towarzyszy³aodby- rzecz rozwoju oœwiaty, w tym znaczna skutecznoœæ w waj¹cej siê w muzeum miêdzynarodowej konferencji (7- 9.05. 06 r.) sportu i rekreacji oraz wieloletnia praca w Miejskim Lu- trudnym procesie wychowywania, a tak¿e troska o roz- dowym Klubie Sportowym „Borowiak”. „¯ydzi na Pomorzu Œrodkowym w XIX i XX wieku oraz ich s¹siedzi. wój i poprawê stanu bazy szkolnej. Prusko – niemiecki patriotyzm. Holokaust. Miejsce w spo³ecze- ñstwie socjalistycznym”. Na konferencji tej naukowcy z Polski, Nie-

13 FOTO-ZBLI¯ENIA FOTO-MIGAWKI Zbigniewa Talewskiego z Odpustu Matki Boksiej - Królowej Kaszub (Sianowo 16 lipca 2006 r.)

miec i Izraela podjêli próbê podsumowania stanu badañ do- tycz¹cychdziejówwspólnot¿ydowskichnaPomorzu.Wkonferencji udzia³ bra³o ponad 40 specjalistów od Ma³ych Ojczyzn a przys³uchi- wali siê jej m.in. studenci PAP w S³upsku.

Na zdjêciu - Józefa Sitarz z Przechlewa, instruktorka i znana ani- matorka haftu kaszubskiego, która przy Miejskim Domu Kultury w Cz³uchowie prowadzi sekcjê hafciarsk¹. W maju br. w Konstancji (Niemcy) w ramach realizacji projektu Sylwii Miastkowskiej – Stachowicz pt. „Haft ³¹czy narody” i miesz- kañca Konstancji – entuzjasty haftu kaszubskiego - pana Hansa – WalteraRoeskyego,eksponowanotamdorobekcz³uchowskichhaf- ciarek. Podczas wystawy Józefa Sitarz wprowadza³a zwiedzaj¹cych w arkany sztuki haftu. (Fot. B. Gliwka)

W Dziemianach odby³y siê eliminacje gminne konkursu „Rodnej Mowy”, którego fina³y corocznie organizowane s¹ w Chmielnie k/ Kartuz. W eliminacjach bra³o udzia³ 19 uczestników, a w komisji za- siedli m.in. pp. Teresa Grabowska i Janusz ¯ywicki. Na zdjêciu(pierwszy z lewej) obok wymienionych – Leszek Pob³ocki –wójt gminy ( Fot. Joanna Sura¿yñska)

Zdzis³aw Czucha burmistrz Koœcierzyny otrzyma³ – 22 maja br. - z³ot¹ statuetkê Europejczyka Roku 2005. Organizatorem tego kon- kursu jest redakcja miesiêcznika Monitor Unii Europejskiej oraz Fun- dacja Prawo Europejskie.

14 FOTO-MIGAWKI FOTO-ZBLI¯ENIA Œwiêto XV-lecia Stra¿y Granicznej - Ustka 20.05.2006

ZenonRedozUdorpiak/Bytowa–kolekcjonerdrogocennychsta- roci, m.in. starych lamp, zegarów i bibelotów, cennych eksponatów, które zbiera³ w okolicznych wsiach bytowskich Gochów. Na co dzieñjestprzedsiêbiorc¹zajmuj¹cymsiêwodoci¹gami.JegosynTo- masz,jakotegorocznyabsolwentPomorskiejAkademiiPedagogicz- nejnaktórejobroni³pracewzakresiehistoriint.zdobycia(wokresie II wojny œwiatowej) przez oddzia³y Wojska Polskiego, niemieckich umocnieñ tzw. Wa³u Pomorskiego, podejmuje od nowego roku szkolnego prace nauczyciela w szkole œredniej (TE) w Bytowie. Zenon Redo ma ponadto duszê artysty. Jako rzeŸbiarz piêknymi i oryginalnymi postaciami w stylu kaszubskim, upiêksza swoj¹ pose- sjê i ogród , o który na co dzieñ pieczo³owicie dba jego ma³¿onka Ire- na. Ofiarowa³on(serdeczniedziêkujemy)narzeczFundacjiNajiGoc- hë, 3 metrowy pieñ lipy, który zosta³ wykorzystany do wyrzeŸbienia przez Kazimierza Kostkê, Piety Matki Boskiej Borowiackiej, któr¹ Fundacja NG przeka¿e na rzecz parafii i koœcio³a w Borowym M³ynie.

Wojciech Kiedrowski z Gdañska aktualnie wydawca, w³aœciciel OficynyCzecwGdañsku,zas³u¿onyregionalistakaszubski,wielolet- ni dzia³acz Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego, wieloletni redak- tor Pomeranii, dziennikarz i publicysta zosta³ uhonorowany przez Zarz¹d Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego nagrod¹ im. Floriana Ceynowy „Budziciel Kaszubów”. Uroczystoœæ wrêczenia nagrody odby³a siê 19 czerwca 2006 w Sali Mieszczañskiej Ratusza Staro- miejskiego w Gdañsku. (zdj. Adam War¿awa DB) * Drogi i Wielce Szanowny Laureacie; Przyjacielu Z ca³ego serca gratulujemy Ci tego zas³u¿onego wyró¿nienia. Szczêœæ Ci Bo¿e w dalszej Twej wielkiej pracy... Zbigniew Talewski

Dr Jerzy Knyba z Koœcierzyny. Emerytowany nauczyciel, historyk, autor wielu opracowañ i publikacji dot. historii Ziemi Koœcierskiej. Ostatnio ukaza³a siê jego ksi¹¿ka pt. „Wspomnienia wpisane

15 FOTO-ZBLI¯ENIA FOTO-MIGAWKI

whistorieMa³ejOjczyzny–Kaszub”.Odlatjestwielcezaanga¿owa- BrzeŸno Szlacheckie 11 czerwca 2006 r. ny w ¿ycie spo³eczne swego miasta, a tak¿e koœcierskich Kaszub , jestd³ugoletnimizas³u¿onymcz³onkiemZrzeszeniaKaszubsko–Po- XIV Gminny Przegl¹d Twórczoœci Kaszubskiej morskiego (zdj. Joanna Sura¿yñska DB). Uczniów Szkó³ Gminy Lipnica

Leszek Kuliñski wójt gminy Kobylnica. Sprawny organizator, do- bry i skuteczny gospodarz gminy. Twórcza „ lokomotywa” rozwoju gospodarczo – spo³ecznego Regionu. Oprócz wójtostwa pe³ni wiele odpowiedzialnych funkcji spo³ecznych. Jest m.in. wiceprzewod- nicz¹cym Zwi¹zku Miast i Gmin Dorzecza Rzeki S³upi i £upawy orga- nizacji,któram.in.podjê³ainicjatywêrealizacjioznakowaniaokolicz- noœciowymiObeliskamiPamiêci,szlakukajakowegorz.S³upi,jakiw 1964 przeby³ od Gowidlina po S³upsk, ks. abp. Karol Wojtyla, póŸ- niejszypapie¿.Jedenztychznakówstan¹³natereniegminyKobylni- ca w Lubuniu. Na zdjêciu Leszek Kuliñski podczas uroczystoœci ods³oniêcia Obelisku (16.06.06) wrêcza okolicznoœciowy medal wy- bityztejokazjiZbigniewowiTalewskiemuprezesowiFundacji„Naji Gochë”, z ty³u widoczny jest ks. dziekan–Dekanatu S³upsk – Za- chód, Marian Subocz. (zdj. Jan Maziejuk)

WNiezabyszewiegm.Bytów,powsta³nowy,dzieciêcyzespó³ka- szubski, który nazywa siê „Kacper i Lenka”. Jego pierwszy wystêp pod t¹ nazw¹ odby³ siê 1 lipca podczas festynu parafialnego. Po raz pierwszy , bowiem zespó³ powsta³ i dzia³a³ bez nazwy ju¿w 2005 roku. Powsta³ on z inicjatywy Zbigniewa B³aszkowskiego dyrektora miejscowej szko³y, opiekunem zespo³u zosta³a m. nauczycielka wf Barbara Kwiatkowska a choreografem – s³ynny z osi¹gniêæ w pro- wadzeniu zespo³u Kaszuby Bytów – Eugeniusz Kaniuka. Œrodki na stroje uzyskano przedk³adaj¹c do CMS w Tuchomiu w ramach pro- gramu ”Dzia³aj lokalnie” projekt artystyczny „Zatañcz z nami” .(zdj.Leszek Literski DB)

W S³awnie odby³ siê XXXVIII Festiwal Orkiestr Dêtych. W tego- rocznymwyst¹pi³o12orkiestr.OrganizatoremkonkursujestS³awie- ñski Dom Kultury (SDK). Impreza ta ma bardzo d³ug¹ tradycjê – pierwszyfestiwalzosta³zorganizowany10czerwca1969r.Festiwal wymyœli³ kapelmistrz S³awieñskiej Orkiestry Dêtej OSP – Stanis³aw Poprawski. Dzisiaj gospodarzem imprezy jest p. Izabela Sozañska – Majch dyr. SDK. Na zdjêciu Dziewczêca Orkiestra Dêta z Postomina ( zdj M. Pie- trasz DB)

16 Gryfowcy z Borowego M³yna FOTO-ZBLI¯ENIA Maria Skiba ps. Alojzy Bruski ps. ,,S³owik” (1913-1945) ,,Skocz” (1915-1998) Komendantka sekcji kobiet TOW ,,Gryf Pomorski" i Wspó³organizator organizacji konspiracyjnej AK rej. ,,Borowy M³yn", ¿o³nierka-partyzantka AK. ,,Iskra". Urodzony 8 III 1915 r. w Czarnowie k. Urodzona 31 V 1913 r. w Borowym M³ynie pow. choj- Brus pow. chojnicki; syn Feliksa i £ucji z d. Kun- nicki; córka w³aœcicieli gospodarstwa rolnego Jana i An- ca. toniny z d. Ginter. Po nauce (nie ukoñczy³a) w Semina- Student Wolnej Wszechnicy Polskiej; rium Nauczycielskim w Toruniu nie podjê³a pracy wspó³za³o¿yciel powsta³ej we wrzeœniu 1939 r. Goszcz¹cy na uroczystoœciach 660 lecie urodzin Bytowa bur- zawodowej, pomaga³a rodzicom w prowadzeniu gospo- konspiracyjnej organizacji m³odzie¿y studenc- mistrzWinony-JeryMillerijegopoprzedniknatymstanowisku,To- darstwa. W latach 1933-1939 aktywnie dzia³a³a w Kato- kiej i gimnazjalnej pn. Iskra; organizator w rejo- masSlaggieprzekazaliwprezenciejubileuszowym,flagêstanuMin- lickim Stowarzyszeniu M³odzie¿y Polskiej w Borowym nie Brus i Czarnowa pomocy dla uciekinierów z nesota, w którym to le¿y to najwiêksze (przede wszystkim sercem i M³ynie (jako prezeska). W 1938 r. ukoñczy³a, organizo- Niemiec (dzia³aczy polonijnych) i miejscowej in- duchem) miasto kaszubskie w USA. (zdjêcie M.Pacyno DB) wany przez Stowarzyszenie, kurs przysposobienia teligencji. Do koñca wojny prowadzi³ tajne na- obronnego kraju. uczanie oraz nas³uch radiowy. W 1940 r. Od paŸdziernika 1939 r. zorganizowa³a i prowadzi³a ,,Iskra" wesz³a w sk³ad TOW ,,Gryf Kaszubski’’ w Borowym M³ynie konspiracyjny oœrodek kulturalno-o- (od lata 1941 r. TOW ,,Gryf Pomorski"); zosta³ œwiatowy. Do TOW ,,Gryf Pomorski" zaprzysiê¿ona w lu- zastêpc¹ kmdt. gminnego rejonu Brusy (kmdt do tym 1942 r. pod ps. ,,S³owik" przez Alojzego Bruskiego 1944 r. sier¿.rez. Józef Przeworski ps.,,Sza- ps. ,,Skocz”, pe³ni³a funkcje kmdt. sekcji kobiet na rejon bla"), cz³onkiem komendy powiatowej w Chojni- Borowy M³yn, podlega³a Marii Kamieñskiej ps. ,,Ró¿a" cach (kmdt Józef Gierszewski ps.Ryœ) oraz kmdt kmdt. sekcji kobiet przy Gminnej Komendzie ,,Gryfa" w oddzia³ów bojowych ,,Gryfa" rejon Brusy. W Brusach. Do sekcji ,,S³owika" nale¿a³o 5 kobiet zaprzy- 1942 mianowany przez Radê Naczeln¹ TOW siê¿onych i dziesiêæ wspó³pracuj¹cych, by³y to m.in. Ja- ,,Gryf Pomorski" (poœrednikiem by³ Leon Klein- dwiga Skiba ps. ,,Kalina", Skiba Leokadia ps. schmidt ps. ,,D³ugosz"), kmdt oddzia³ów party- ,,Kuku³ka", Anna Fryda, Wanda Fryda, Stanis³awa Le- zanckich na terenie pow.Bytów-Cz³uchó- wandowska, Helena Rudnik. Do zadañ sekcji nale¿a³o w-Miastko, zorganizowa³ kmd ,,Gryfa" w tworzenie punktów sanitarnych, ¿ywnoœciowych, orga- Miszewie, Kramarzynach, Miastku, Chlebowie; nizowanie przerzutów, kwater dla ukrywaj¹cych siê i w organizowaniu dzia³añ bojowych wspó³praco- rannych partyzantów, prowadzenie wywiadu np. w re- wa³ z Józefem Kulasem ps. ,,Powa³a" kmdt. Kardyna³ Stanis³aw Dziwisz metropolita krakowski by³ goœciem stauracjach i sklepach, kolportowanie prasy konspira- ,,Gryfa" na pow.Bytów. Od lutego 1944 r. w Bo- (6.06.06)(zdjêcieAndrzejPo³omskiDB)obchodówDniPelplina.Pod- cyjnej i ulotek . Od 1944 r. w AK; na prze³omie lutego i rowym M³ynie. Nawi¹za³ kontakt z Leonem Ha- czas tej wizyty przyj¹³ tytu³ Honorowego Obywatela Miasta i Gminy marca 1945 r. w grupie partyzanckiej Alfonsa Frydy merskim ps.,,Jotan", dowódc¹ batalionu linio- Pelplin. ps.,,Strug" (oddz. partyzancki ,,Szyszki-103") wspie- wego Organizacji Wojskowej Odra w rejonie raj¹c oddz. Armii Radzieckiej w walce z Wehrmachtem Bia³ego Boru. W 1944 r. oddzia³y bojowe ,,Gry- w rejonie Upi³ki i Borowego M³yna; zginê³a w walce 2 III fa" rejon Brusy podporz¹dkowa³y siê Janowi 1945 r.; pochowana na cmentarzu w Borowym M³ynie. Szalewskiem ps. ,,Soból", dowódcy ,,Szy- szek-103". W marcu 1945 r. po odszukaniu ukry- waj¹cych siê rodziców, wyw³aszczonych z go- spodarstwa za odmowê podpisania niemieckiej listy narodowoœciowej, wróci³ do Czarnowa na zdewastowane rodzinne gospodarstwo. W lipcu 1945 r. osiedli³ siê w Miastku, zorga- nizowa³ w pow. bytowskim oœwiatê po- wszechn¹ i rolnicz¹, Gminn¹ Spó³dzielniê ,,Sa- mopomoc Ch³opska": w Ko³czyg³owach, Miastku; od 1960 r. by³ dyrektorem zorganizo- wanej przez siebie Centrali Nasiennej w Miast- Krystyna i Czes³aw Gierszewscy z Chojnic/Charzyków obchodzili ku. Zmar³ 9 VI 1998 r. i tam spoczywa na cmenta- z³ote Gody. Jak przysta³o na ¿eglarza i wychowawcê tej sztuki rzu miejskim. (Czes³aw jest synem nestora jeziorowego ¿eglarstwa Pomorskiego - Zarz¹d Katolickiego Stowarzyszenia M³odzie¿y Odznaczony: Krzy¿ Partyzancki (1959 r.), Jana) swoj¹ ¿onê zapozna³ na ¿aglówce, tak skutecznie, ze 8 lutego (KSM) w Borowym M³ynie ok. 1937 roku. Od lewej: Z³oty Krzy¿ Zas³ugi (1969 r.), Krzy¿ Kawalerski 1956 roku wst¹pili w zwi¹zek ma³¿eñski. Wychowali dwójkê dzieci - 1.Pelagia Malich - bibliotekarka 2.Maria Skiba - Orderu Odrodzenia Polski (1977 r.), Medal Zwy- Alicjê i S³awomira, doczekali siê 5 wnuków i 2 prawnuków. Pan prezes ( ps. „S³owik”) 3.Helena Mysznik 4.Ks. ciêstwa i Wolnoœci 1945 (1983 r.); odznaki hono- Czes³awca³eniemalswe¿yciezwi¹za³zwod¹.Jestinstruktoremisê- Franciszek Perschke proboszcz w Borowym M³ynie rowe i resortowe. /tz/ dzi¹ ¿eglarskim. By³ organizatorem i dzia³aczem Ludowych Ze- 5.Wanda Fryda 6.Leokadia Rudnik - sekretarz ko³a Alojzy Bruski Benedykt Reszka i Marek Bruski – spo³ów Sportowych na terenie Charzyków, dzia³a³ aktywnie w Lidze 7.Joanna Zieliñska bratanek Alojzego (maj 1996 rok – Borowy M³yn). Ochrony Przyrody. Jest autorem 2 ksi¹¿ek z zakresu chojnickiego ¿e- glarstwa. Jego ¿ona poœrednio zwi¹zana by³a z pasjami mê¿a, tak¿e zawodowo, bowiem m.in. pracowa³a w Klubie Sportowym Budow- lani – Chojnicznka. Zacnym Jubilatom „M³odo – Starej Parze” – Wiwat, wiwat, wi- wat...!!! ¿yczy Redakcja NG. Jednoczesnie gratulujemy Panu Czes³awowi awansu na podporucznika rez. WP.

Prof. dr hab. Edward Breza z Sopotu, pracownik naukowy UG, wybitny historyk i jêzykoznawca, autor wielu publikacji nauko- wych,- u¿yczaj¹cy m.in. i nam - Naji Gochë - wielokrotnie swe opra- cowania–zosta³pierwszym-HonorowymObywatelemGminyDzie- miany. Profesor pochodzi z Kalisza Kaszubskiego gm. Dziemiany.

17 FOTO-ZBLI¯ENIA Konstanty B¹czkowski *

By³ m.in. tam nauczycielem, nastêpnie w Lipuszu. Szko³ê œredni¹ By³ jak Ceynowa ukoñczy³ w Koœcierzynie, pracowa³ tak¿e w innych szko³ach powia- tu koœcierskiego. Cz³owiek to wielkie s³owo; cz³owiekiem wielkiego emców Schutta i Grossa, którzy mimo maksymalnej Gratulujemy panie Profesorze, tak¿e panu Leszkowi Pob³ockie- formatu by³ dr med. Bronis³aw Zie1iñski z Czerska w po- eksploatacji robotnika, nawet gdyby chcieli, nie byli w mu – wójtowi Dziemian takiego Obywatela!!! wiecie chojnickim. Czersk i dr Zieliñski, choæ brzmi to stanie zatrudniæ coraz bardziej wzrastaj¹cego nadmia- mo¿e paradoksalnie, jest jednak pojêciem prawie jedno- ru r¹k polskich, znacznym, bo to on tworzy³ historiê Czerska na prze- Nie uznaj¹c poparcia centralnych w³adz niemiec- strzeni dobrych 60 lat, bêd¹c g³ównym motorem poczy- kich, pozbawiony kredytów d³ugoterminowych prze- nañ tego klasycznie proletariackiego miasteczka. mys³ polski w Czersku nie by³ w stanie rozwin¹æ siê do Sublimacja polskoœci, umi³owanie ludu i rewolucja prze- pe³nych potencjonalnych mo¿liwoœci. Tyle jednak ciwko ka¿dej krzywdzie spo³ecznej, to by³y g³ówne ce- osi¹gn¹³, ¿e potrafi³ zatrudniæ najbardziej œwiadomy na- chy osobowoœci tego cz³owieka. rodowo i klasowo element robotniczy (Polacy sprzymie- Jego ¿ycie by³o ci¹g³¹ „zimn¹” wojn¹ z szowinistycz- rzali siê czêsto z socjalistami niemieckimi), nieprzyjmo- nymi i hakatystycznymi œrodowiskami germanizacji, wany do tartaków niemieckich. przeciwko którym u¿ywa³ wszelkich stoj¹cych mu do Ca³e ¿ycie spo³eczno-polityczne Czerska obraca³o dyspozycji œrodków prawa niemieckiego, nie siê wokó³ Towarzystwa Ludowego, licz¹cego w okresie NazdjêciuuczestnicyXIVPrzegl¹duTwórczoœciKaszubskiejDzie- wy³¹czaj¹c strajków, a¿ do chwili, kiedy mo¿na i trzeba zaboru do 700 cz³onków. Dr Zieliñski by³ inicjatorem ci i M³odzie¿y w Bytowie jaki odby³ siê 9 czerwca 2006. by³o chwyciæ za karabin. utworzenia tej organizacji i w pewnych okresach jej Organizatorami Przegl¹du jest Bytowski Oddzia³ Zrzeszenia Ka- Lud Czerska i jego najdalszych okolic uznawa³ go za przewodnicz¹cym. Z organizacji tej wy³ania³y siê Komi- szubsko – Pomorskiego, prowadzony przez pani¹ prezes Mariê oficjalnego reprezentanta nieistniej¹cej pod zaborem tety Wyborcze Polaków podczas kampanii wyborczych Prondziñsk¹. Tegoroczny koncert fina³owy poœwiecony by³ pamiêci pruskim polskiej w³adzy administracyjnej, oraz nieofi- pos³ów polskich do parlamentu niemieckiego. Swoj¹ Szymona Krofeja , w 420 rocznicê pierwszego polsko – kaszubskie- cjalnego burmistrza, z którego opini¹ musia³ siê tak¿e li- przynale¿noœæ do narodu polskiego podkreœla³ wobec go druku literackiego na Kaszubach oraz jubileuszu 50 – lecia Zrze- czyæ urzêdowy burmistrz Herr Besler. Niemców, tak jak i inni dzia³acze, przez sta³e nosze- szenia Kaszubsko – Pomorskiego. Dr Zieliñski urodzi³ siê jakby w cieniu wydarzeñ histo- nie,,czapki polskiej” tzw. „Poznanianki”, rodzaj grana- rycznych, 29 listopada 1854 r. w Ma³ym £¹cku ko³o Ko- towej maciejówki. ronowa, w tym samym £¹cku, pod którym wojska pol- Liczy³ 60 lat, gdy zaczê³a siê I wojna œwiatowa w skie, zaatakowane po bitwie pod Grunwaldem przez roku 1914. Mimo podesz³ego wieku zosta³ powo³any do wójta z Nowej Marchii Micha³a Kuchmeistera, (10 paŸ- armii pruskiej w stopniu Oberstabsarzta - podpu³kowni- dziernika 1410), zada³y Krzy¿akom drug¹ w tamtym ka-lekarza i wyznaczony na stanowisko lekarza dla jeñc- roku, druzgoc¹c¹ klêskê. ów przy istniej¹cym w Czersku wielkim obozie jeñców, Uczêszcza³ najpierw do gimnazjum w Chojnicach, przewa¿nie Rosjan. Ten okres jego pracy wymaga³by potem w Che³mnie. Z obu tych szkó³ wyszli prawie wszy- osobnego opisu, Jak móg³ pomaga³ jeñcom, w których, scy czo³owi przywódcy polscy na Pomorzu, z. dr Floria- zapewne pod wp³ywem tendencji panslawistycznych, nem Ceynow¹ na czele. I nie, kto inny, jak w³aœnie dr istniej¹cych na Pomorzu, widzia³ przede wszystkim Ceynowa .by³ nie: tylko starszym o dobre trzy dziesi¹tki œwiadomie wyniszczanych przez Niemców S³owian. W lat koleg¹ i przyjacielem dr ZieIiñskiego, ale by³ dla nie- pocz¹tkowym okresie wojny, mniej wiêcej do wiosny go równie¿ natchnieniem i przyk³adem, zarówno jako le- roku 1915, dopóki Niemcy przestrzegali œciœle praw miê- karz jak i obroñca polskoœci, a szczególnie upoœledzonej dzynarodowych, przyjmowa³ u siebie w domu, jawnie i kaszubszczyzny. Przytem ani jeden, ani drugi nie byli gromadnie swoich kolegów lekarzy-jeñców Polaków szowinistami, jakby siê mog³o pozornie zdawaæ. Ich czy- spod zaboru rosyjskiego oraz rodowitych Rosjan. Gdy Pr¹dzona, piêknie po³o¿ona w centrum Gochów z dala od wiel- ny pochodzi³y z czystego, Ÿród³owego humanizmu, co otrzyma³ zakaz dowództwa niemieckiego, czyni³ to po- kich szlaków i maj¹ca ¿ywe tam nadal spo³eczne tradycje kaszub- nawet najbardziej zacietrzewionych Niemców zmu- tajemnie, nara¿aj¹c siê tym na zarzut zdrady kraju. Leka- skie, „dorobi³a” siê z prawdziwego zdarzenia ronda. Powsta³o ono sza³o do respektowania ich osobowoœci. rze-jeñcy i sanitariusze wspó³pracuj¹cy z nim wrêczyæ dziêki inicjatywie i samoorganizowaniu siê mieszkañców wsi, któr- Po studiach lekarskich na Wydziale Medycznym w mu z okazji Nowego Roku w styczniu 1918 r. adres, kt- ym w tym dziele przewodzi³ Grzegorz Pr¹dzyñski radny gminny z tej (Gryfia) i odbyciu obowi¹zkowej s³u¿by woj- órego treœæ warto tu przytoczyæ w ca³oœci: wsi. Rondo jest doskona³ym miejscem do spotkañ religijnych np. na- skowej w armii pruskiej, z której wyszed³ w stopniu ofi- ,, Szanowny Doktorze! Wszyscy œlemy Wam ¿ycze- bo¿eñstw majowych. Jest ono tak¿e poœwiecone pamiêci Jana cerskim, osiad³ w Czersku. Wiern¹ towarzyszk¹ by³a mu nia, aby z rokiem nowym usta³y troski i bóle, i jedno Paw³a II. ¿ona, Kaszubka spod Brus, a po jej œmierci jedyna córka szczêœcie zawita³o pod Waszym dachem. Maria, po mê¿u Kucowa, obecnie wdowa zamiesz- Trzy lata mija od chwili, gdy przez wojenn¹ burzê zosta- kuj¹ca nadal w Czersku, podobnie jak jej ojciec znana i liœmy zagnani do ciê¿kiej niewoli. Z rozmaitych krañców ceniona dzia³aczka ludowa. ziemi rosyjskiej los nas przeniós³ do starego zak¹tka Koleb- To pierwsze po œmierci dr Zieliñskiego wspomnienie, ki Polskiej, gdzie poznaliœmy Ciebie, Panie Zieliñski. nie jest w stanie obj¹æ nawet u³amka jego monografii. Dr Bronis³aw Zieliñski – Bojownik o polskoœæ. Ma tylko byæ przyczynkiem do materia³ów dla przysz³ego historiografa Pomorza, który w swojej pracy nie bêdzie móg³ pomin¹æ ani Czerska, ani dr Zieliñskiego. Lekarz z powo³ania, by³ podobnie jak Ceynowa na us³ugach chorych przez 24 godziny na dobê, i jak on bra³ honoraria tylko od pacjentów zamo¿niejszych po to, by je przekazywaæ czêsto pacjentom biednym. Jak¿e czêsto po- wtarza³ swój utarty zwrot: „Tu masz receptê i idŸ do apte- ki po lekarstwo, ale ty przecie¿ nie masz pieniêdzy” - i Kazimierz Kostka artysta ludowy – uznany rzeŸbiarz z Wodnicy, chrz¹kaj¹c spod swoich du¿ych, krzaczastych w¹sów, tegoroczny Laureat – Bia³ego Bociana nagrody Zdzis³awa Ko³odziej- wzruszony prawdziw¹ nêdz¹, jaka czêsto przewija³a siê skiego Starosty S³upskiego w dziedzinie upowszechnienia kultury. przez jego gabinet, zawija³ w receptê markê, lub dwie, Twórca m.in. 16 rzeŸb, które wesz³y w sk³ad o³tarza papieskiego w na wykupienie recepty i na bochenek chleba. Sopocie w 1999 roku. Obecnie rzeŸby te znajduj¹ siê w parku Domu W walce z germanizacj¹ kierowa³ siê planami dale- Zakonnego w Watemblewie. RzeŸbi³ tak¿e napisy i symbole na tzw. ko siêgaj¹cymi. Kamieniach Papieskich, m.in. na stoj¹cym w Lubuniu gm. Kobylni- Czersk by³ przede wszystkim miasteczkiem robotni- ca,. Te kamienne obeliski upamiêtniaj¹ szlak kajakowy, jaki w 1964 czym. Niemcy nie byli sk³onni budowaæ powa¿niejszego roku przeby³ przez Kaszuby S³upi¹ od Gowidlina do S³upska, przemys³u na terenach polskich, co zmusza³o Polaków do ówczesny ks. abp. Karol Wojty³a. emigracji w g³¹b Niemiec, zw³aszcza do oœrodków prze- Kazimierz Kostka (ur. w 1950 r.) jest potomkiem s³ynnego rodu mys³owych i wêglowych w Nadrenii i Westfalii ,gdzie wie- kaszubskich Kostków spod Kartuz, którego rozleg³e korzenie siê- lu ulega³o szybkiej germanizacji, Dr Zieliñski jak móg³ zapo- gaj¹ œredniowiecza. Z tego rodu wywodzi siê m.in. Œwiêty Stanis³aw biega³ temu, przy pomocy innych czerskich dzia³aczy, KostkaiJanKostkazSzymbarkazg³oszonyprzezczeœæszlachtywiel- przez ci¹g³¹ mobilizacjê do rozwiniêcia na miejscu w³asne- kopolskiejikaszubskiej,jakokandydatnakrólawwyborachelekcyj- go, polskiego przemys³u z wyraŸnym celom zapewnienia nych, które przegra³ na rzecz Jana III Sobieskiego. Ród ten by³ tak¿e robotnikom polskim sta³ej pracy na miejscu. spokrewniony z królem Batorym. W jaki sposób powsta³y pozostaj¹ce pod zarz¹dem W od 10 do 16 lipca 2006 w Borowym M³ynie wykonywa³ on polskim odlewnia ¿elaza i fabryka maszyn rolniczych (patrzzdjêcie)naproœbêizleceniepañstwaAlicjiiZbigniewaTalew- „Victoria” sp. z o.o., cementownia, drobny przemys³ skich z Fundacji „Naji Gochë”, Pietê Matki Boskiej Borowiackiej meblarski, koszykarski itp., obok du¿ych tartaków Ni-

18 Na ile ¿ywio³u wrogiego, ucisku i niechêci, ota- Towarzystwo Lekarzy Pó³nocnego Pomorza mianuje FOTO-ZBLI¯ENIA czaj¹cej nas zewsz¹d, jakie jasno odbija³a postaæ Twoja dr Zieliñskiego swoim cz³onkiem honorowym. z przyjaŸnie ku nam wyci¹gniêt¹ rêk¹, maj¹ca zawsze Na uroczystym posiedzeniu, w dniu 27 czerwca oraz Krzy¿Pamiêci œp. Józefa Gierszewskiego – ps. Major Ryœ- b. ko - dla nas s³owo dobre, wiele serca i otwarte progi: 1927 r., Rada miasta Czerska mianuje go obywatelem mendanta TOW „Gryf Kaszubski”. Oba te prace zostan¹ przekaza- Lecz nie tylko nas, kolegów, uj¹³eœ prawoœci¹ swych honorowym miasta. ne przez ww. w³aœcicieli Fundacji na cele u¿ytku publicznego. czynów. Ka¿den chory ¿o³nierz zdo³a³ Ciê poznaæ i oce- W d³ugim zestawieniu wymienionych w dyplomie Pracê przy „tym dziele” artysta zakoñczy³ wypraw¹ (wraz z Zbi- niæ. Bolejemy, ze nasza wspólna praca siê skoñczy³a, bo- zas³ug, Rada podkreœla, ¿e „jako lekarz, z pe³nym po- gniewem Talewskim) na odpust do Sianowa, do patronki i Królowej lejemy, ¿e nie wszyscy po¿egnaliœmy siê z Tob¹. Nie- œwiêceniem stal zawsze do us³ug biednych, ¿e rato- Kaszub. /tz/ ch¿e, wiêc tych stów kilka naszego uznania bêd¹ Ci wa³ I wspomaga³ jeñców Polaków w niewoli, ¿e pod- nagrod¹ za te trudy, które ponosi³eœ dla dobra chorych i niós³ warunki gospodarcze miasta, ¿e walczy³ cierpi¹cych jeñców. niestrudzenie o polskoœæ Czerska i jego okolic” – kró- Za to, ¿e ukocha³eœ prawdê, brzydz¹c siê wszelk¹ tko jest to suchy, ale jak¿e wymowny, urzêdowy doku- ob³ud¹, za wspó³czucie Twoje dla ludzkiej niedoli, oto ment stwierdzaj¹cy, ¿e dr Zieliñski by³ przede wszyst- my koledzy sk³adamy Ci ho³d i dziêki, zanim mo¿e na kim wielkim cz³owiekiem, a potem wielkim zawsze powiemy Ci „¿egnaj”. Polakiem, by³ natchnieniem i wzorem dla tych wszyst- Lecz pomimo roz³¹ki, pozostaniesz z nami, bo nie mo- kich Pomorzan, którzy byli gotowi oddaæ i oddali ¿y- ¿na nigdy zapomnieæ cz³owieka, który nas od rodzin cie za prost¹ i naturaln¹ sprawê powrotu do Polski, ra- swych oderwanych, w najciê¿szych chwilach ¿ycia garn¹³ zem z obronionym polskim i s³owiañskim morzem – do serca i domu, gdzieœmy drug¹ znaleŸli rodzinê”. „Mare Suevicum”. Pod adresem znajduje siê 10 podpisów, wœród któr- Gdy po klêsce wrzeœniowej roku 1939 hitlerowcy wkro- ych figuruj¹ nazwiska: Stanis³aw Naskrêcki, Jan Nowic- czyli do Czerska, przystêpuj¹c jak wszêdzie do mordowa- ki, Ignacy Zanoœcik oraz dalszych 7 podpisów cyrylic¹, nia dzia³aczy polskich i eksterminacji Po laków, nie zdobyli lekarzy-Rosjan. Nazwiska te s¹ tylko reprezentacj¹ ze- siê wprawdzie na zamordowanie 84-letniego starca, ale spo³ów wielu Polaków i Rosjan, którzy pozostawali w nie zaoszczêdzili mu te¿ ¿adnego upokorzenia. Najpierw zasiêgu w³adzy dr Zieliñskiego i pod jego prawdziwie oj- oddali go pod bezpoœredni. nadzór SS, a niebawem wyrzu- cowsk¹ opiek¹. Z tego œrodowiska jenieckiego pocho- cili go z w³asnego domu przy ul. Szkolnej do klitki, z której dzili tak¿e dr Kuryluk i dr Ceg³owski z Kalisza, którzy dnia 13 czerwca 1944 przeniós³ siê do wiecznoœci, u progu utrzymywali kontakty towarzyskie z dr Zieliñskim jesz- swojej 90 rocznicy urodzin, nic doczekawszy siê klêski swo- cze d³ugo po zakoñczeniu wojny. ich .przeœladowców. Koniec I wojny œwiatowej, to dla dr Zieliñskiego Nawet hitlerowcy nie potrafili przejœæ do porz¹dku Maciej ¯urawski, reprezentant polskiej pi³ki no¿nej i czo³owy na- pocz¹tek jawnej walki o odzyskanie Pomorza i morza dziennego nad zgonem cz³owieka, personifikuj¹cego pastnik Celtic Glasgow - Szkocja, na kilka dni w lipcu zawita³ do Ust- dla Polski. D³ugoletnia „zimna” wojna zamienia siê na poza typowymi cnotami Polaka, jeszcze cnoty ogó- ki. Przy okazji spotka³ siê z Zygmuntem Janem Prusiñskim, który po- „gor¹c¹”. lnoludzkie, które zmusi³y nawet jego przeœladowców do zwa³ do warszawskiego s¹du trenera Paw³a Janasa i prezesa PZPN W styczniu 1919 r. wybucha w Czersku, przedwcze- pewnego refleksu myœlowego. W prasie niemieckiej poja- Micha³a Listkiewicza. Na zdjêciu: Maciej ¯urawski i Konrad Prusiñ- œnie, zbrojne powstanie miejscowej placówki Organiza- wi³y siê krótkie notatki podkreœlaj¹ce wielk¹ wiedzê le- ski, syn usteckiego poety. (zdjêcie: Zygmunt Jan Prusiñski). cji Wojskowej Pomorza, jako odpowiedŸ na prowoka- karsk¹ zmar³ego. cje, oddzia³ów Grenzschultzu os³awionego Rossbacha. Zw³oki dr Zieliñskiego spoczywaj¹ przy g³ównej alei W celu zgniecenia w zarodku spontanicznego odruchu cmentarza parafialnego w Czersku. Nagrobek wska¿e obrony, Grenzschutz aresztuje kilkunastu znaczniej- drogê wszystkim m³odym turystom na szlaku kaszub- szych dzia³aczy polskich z Czerska, z pu³kownikiem –le- skim, którzyby chcieli z³o¿yæ ho³d poœmiertny Wielkiemu karzem dr Zieliñskim na czele, jako zak³adników za- Cz³owiekowi i obraæ go sobie jako wzór do naœladowania gro¿onych rozstrzelaniem. Pertraktacje i groŸba, ¿e we w³asnym ¿yciu, albowiem Polska potrzebuje du¿o lu- Polacy s¹ przygotowani do odbicia zak³adników si³¹, dzi na miarê dr Zieliñskiego, na miarê czasów, jakie prze- zmuszaj¹ dowódcê Grenzschutzu do zwolnienia aresz- ¿ywamy. Nie w¹tpiê, ¿e obecnie nowe pokolenie Czerska towanych, a na bezkompromisowe ¿¹danie miejscowej zdobêdzie siê na postawienie choæby skromnego pomni- Rady Robotniczej i ¯o³nierskiej, sk³adaj¹cej siê ka dr Zieliñskiemu, w czym z pewnoœci¹ znajdzie wydat- wy³¹cznie z Polaków, oddzia³y niemieckie wycofuj¹ siê ne poparcie Zwi¹zku Lekarzy na Pomorzu. /-/ z miasta. Rok póŸniej dr Zieliñski wita wkraczaj¹ce do Czerska * Autor by³w latach 60-tych XX w. redaktorem „Ka - oddzia³y Wojska Polskiego. szebe”, tam by³publikowany niniejszy artykó³.

Grób na czerskim cmentarzu

Maria Frymark, sekretarz jednostki OSP w Kosobudach, otrzy- ma³a medal im. Boles³awa Chomicza. Jest to najwy¿sze odznacze- niehonorowedladruhówochotników-.Medaltenzosta³jejwrêczo- ny podczas centralnej uroczystoœci stra¿ackiej w dzieñ Œw. Floriana, jakaodby³asiênaZamkuKrólewskimwWarszawie.Wszeregikoso- budzkich stra¿aków wst¹pi³a ona w 1967 roku. Od tej pory opiekuje siêm³odzie¿owymidru¿ynami,wtym¿eñskimi.Przygotowujetak¿e m³odzie¿do udzia³u w Ogólnopolskim Turnieju Wiedzy Po¿arniczej. W tym roku zosta³a tak¿e „Stra¿akiem Roku” w plebiscycie „Dzien- nika Ba³tyckiego”.

Ola (Aleksandra) Piotrowska (na zdjêciu). 21 maj 2006 r. zosta³a przyjêta do I Komunii Œwiêtej. Komuniê przyjê³a w „swoim” koœcie- le parafialnym p.w. Œw. Barbary w Warszawie przy ulicy Emilii

19 FOTO-ZBLI¯ENIA FOTO-MIGAWKI Jana Maziejuka

Plater. Olka jest córk¹ Anny z Talewskich i Tomasza - Piotrowskich. Uroczystoœæ poœwiêcenia Kamienia i Dêbu Papieskiego Jest nasz¹ kochan¹ (tak jak wszystkie nasze wnuczêta) wnuczk¹, 14 czerwca 2006 r. Leœny Dwór gm. Dêbnica Kaszubska nas dziadków: Zofii z Wrzesiñskich i Jana Piotrowskiego oraz Alicji z Ordyñskich i Zbigniewa Talewskiego.

Joanna Sikorska i Miros³awa Wieliñska z Kosobud. Joanna Sikorska uczennica Szko³y Podstawowej w Kosobudach, reprezentowa³a gminê Brusy i chojnicki w finale XXXV Kon- kursu Prozy i Poezji Kaszubskiej „Rodnô Mòwa”, który odbywa³ siê 3 i 4 czerwca w Chmielnie. Joasie przygotowywa³a do konkursu na- uczycielka jêzyka kaszubskiego w kosobuckiej szkole - Miros³awa Wieliñsk¹, i to tak dobrze, ¿e jej wychowanka zdoby³a trzecie miej- sce.Cieszy,¿ewKosobudachtakskuteczniewychowujesiêdzieciw duchuregionalnejtradycjiikaszubskiejmowy.¯etejpracyprzyœwie- ca œwiadomoœæ wyra¿aj¹ca siê w dewizie, ¿e :” Nie ma Kaszub tam, gdzie nie s³ychaæ jêzyka kaszubskiego, najwiêkszego skarbu, który siê zachowa³, który ¿yje i rozwija siê”. Chmielno w powiecie kartuskim jest od wielu lat stolic¹ kaszub- skiej mowy. Na organizowany tam co roku fina³ konkursu, przyby- waj¹ finaliœci eliminacji, które odbywaj¹ siê na ca³ych Kaszubach. Konkurs ten przyczynia siê do umocnienia kaszubszczyzny na teraz i na potem, dla nas i dla przysz³ych pokoleñ mieszkaj¹cych na piêknej ziemi kaszubskiej. (mo/tz)

TadeuszMorzuchzas³u¿onyioddanyspo³ecznejs³u¿biestra¿akz Czerska. Urodzony r 28.10.1930 r., wst¹pi³ do stra¿y w 1944 r., w latach 50do70pe³ni³funkcjêkierowcyigospodarzawremizieOSPCzersk Posiada odznaczenia: wzorowy stra¿ak; br¹zowy, srebrny i z³oty medal za zas³ugi dla po¿arnictwa oraz liczne dyplomy i wyró¿nienia. Nadal jest cz³onkiem czerskiego OSP, bierze aktywny udzia³ w ¿yciu jednostki, dziel¹c siê swym doœwiadczeniem z m³odzie¿¹. Oczywiœciezewzglêdunawiekniebierzeju¿czynnegoudzia³uw akcjach po¿arniczych. (Opracowa³: Zbigniew Talewski)

20 Zbigniew Talewski S³upszczanie... ¯yciowe credo

S³upskie blokowisko Zatorza. Ulica Królowej Jadwi- lata swej emerytury, zdo³a³ zgromadziæ - mo¿na wspomina o swych zwi¹zkach z Kaszubami, z dzisiejszy- gi. Wœród zaniedbanego otoczenia, z tak¹ sam¹ ob- przekornie powiedzieæ – ró¿ne ró¿noœci. A wiêc stare od- mi mieszkañcami S³upska pochodz¹cymi z Gochów skurn¹ klatk¹ schodow¹, stoi budynek „wspólnoty biorniki telewizyjne i radiowe, zegarki, pióra i d³ugopisy, (Borowego M³yna, Zapcenia) czy Zaborów (Mêcika³u). mieszkaniowej”, nr 5. Na jego progu czeka na nas nie ksi¹¿ki o tematyce wojennej, stare czasopisma, obrazy, Podkreœla, swoje kontakty z Zrzeszeniem Kaszubsko – pasuj¹cy do tej scenerii, sympatyczny, uœmiechniêty ¿elazka z dusz¹ a nawet tzw. „¿elazka dmuchane”. Ma Pomorskim. Wspomina o s³upsko-kaszubskiej pisarce emeryt - 74 letni in¿ynier meliorant - Józef Dudkiewicz. wœród tych skarbów – przedwojenne p³yty gramofonowe Annie £ajming, o zas³u¿enie nadanym jej imienia, jed- Absolwent studiów politechnicznych w Szczecinie, a m.in. z piosenkami Jana Kiepury. Na tym nie koniec, bo s¹ nej z centralnych ulicy S³upska. Mówi o swym uczestnic- przed ich podjêciem absolwent Technikum M³ynarskie- tam tak¿e miniaturowe maszyny stolarskie, za pomoc¹, kt- twie w mszach œwiêtych z liturgi¹ s³owa po kaszubsku, go w Krajence. Jak siê okazuje jest cz³owiekiem nie- órych np. wykonuje – mówi, ¿e tê umiejêtnoœæ ma po ojcu jakie odbywaj¹ siê okresowo w koœciele œw. Jacka. Chy- zwyk³ym? Jest kolekcjonerem i kronikarzem dziejów – funkcjonalne, zaprojektowane przez siebie stela¿e do ga- ba przez tyle lat - pytaj¹co dzieli siê z refleksj¹ – mogê miejsc swego dzieciñstwa, dorastania i nauki oraz zawo- zet i do ró¿nej wielkoœci zdjêæ oraz obrazków. Ostatnio w dzisiaj poczuwaæ siê, ¿e jestem S³upskim Kaszubom... dowej pracy. ramach parafialnego Caritasu przy parafii œw. Maksymilia- Przy okazji tej rozmowy Gospodarze pokazuj¹ ro- Nie jest S³upszczaninem z urodzenia. W S³upsku na Kolbego, do którego wraz z ma³¿onk¹ od wielu lat nale- dzinne zdjêcia. S¹ dumni ze swych trzech córek Iwony, osiad³ w 1958 roku, pod¹¿aj¹c za sw¹ przysz³¹ ¿on¹ Kry- ¿y, wykona³ serie ¿³obków betlejemskich, których sprze- Ma³gorzaty i Anny i z szeœciorga wnucz¹t. Mówi¹ o ro- styn¹, wówczas œwie¿o„upieczon¹” mgr chemii, absol- da¿ zasili³a kasê organizacji. dzinnych koalicjach z zas³u¿onymi rodzinami s³upskimi. wentkom uniwersytetu poznañskiego. Pani Krystyna po- Przy okazji nale¿y powiedzieæ, ¿e Caritas przy koœciele Np. najm³odsza z ich córek jest ¿on¹ wyk³adowcy w dobnie jak jej m¹¿, wychowywa³a siê w Krajence. œw. M. Kolbego w S³upsku, prowadzony przez ks. pra³ata WAT – cie mjr WP Artura Patelaka, którego ojciec, a Oboje ca³e zawodowe ¿ycie przepracowali w Mariana Subocza, dziêki zaanga¿owanej spo³ecznej pracy przed nim jego dziadek byli nauczycielami,dyrektorami S³upsku. Ona w s³u¿bie zdrowia, prowadz¹c laboratoria takich jego cz³onków, jak pañstwo Dudkiewiczowie, ma szko³y podstawowej na ulicy Kiliñskiego. medyczne, on w s³upskim przedsiêbiorstwie a potem na polu charytatywnej pracy, wiele zrealizowanych inicja- Obecnie Józef Dudkiewicz swój czas poœwiêca, na pi- zarz¹dzie melioracji. tyw. Najwa¿niejsz¹ z nich jest aktualnie prowadzona œwie- sanie autobiograficznej ksi¹¿ki. Jej zakres obejmowaæ Niemniej piêkna i historyczna nie jest miej- tlica parafialna - socjoteraupetyczna . bêdzie: lata i zdarzenia w przedwojennym W³oc³awku, scem pochodzenia ich rodów. Pani Krystyna ma korze- Pan Józef zas³u¿enie chwali siê prowadzonym reje- okres wojenny w Skêpem i powojenny dni w Krajence. nie „lubelskie”, pochodzi z Kêpy Gosteckiej, po³o¿onej strem wykonanych spo³ecznych prac. Jest ich tyle, ¿e Rêkopis liczy ju¿ prawie 100 stron. Jest bogato ilustro- na lewym brzegu Wis³y, niedaleko Kazimierza Dolnego. zape³ni³ ich wyliczaniem ju¿ 4 kartki formatu A4. Na wany zdjêciami, mapami, w³asnorêcznie wykonanymi Pan Józef i jego ród pochodzi ze Skêpego, s³yn¹cego z tym – mówi - nie koniec mojej aktywnoœci. szkicami budowli (np. zabudowañ klasztornych, czy ko- XIV - wiecznego klasztoru Bernardynów i cudownej Gotowoœæ niesienia pomocy nie ogranicza on tylko œcio³ów). Ju¿ na tym etapie stanowi on skarbnice wie- drewnianej figury, Matki Bo¿ej – pani Mazowsza i Ku- do obszaru dzia³añ Caritasu. Np. w 2000 roku by³ organi- dzy np. o nauczycielach i uczniach szkó³ w Krajence o bo- jaw – wykonanej w 1496 r. zatorem zbiórki darów dla poszkodowanych przez rozla- gatej historii tej miejscowoœci, le¿¹cej na Krajnie. O tej niewielkiej 4 tysiêcznej miejscowoœæ i gminie ne wody Wis³y. Zebrane rzeczy zawióz³ mieszkañcom ro- „Moja biografia” to roboczy tytu³ tego opracowania. po³o¿onej na Pojezierzu Dobrzyñskim – opowiada pan dzinnych stron ¿ony. Rozpoczyna go motto, które jest kluczem i daje nam od- Józef z wielkim sentymentem. Z dum¹ lokalnego patrio- Po wizycie w piwnicznej pracowni, siadamy w jego powiedŸ na pytanie, sk¹d - Józef Dudkiewicz – ma tyle ty podkreœla, ¿e Skêpe s³ynie tak¿e z powszechnie tam mieszkaniu, przy goœcinnym stole. Tu ogl¹damy kolejne si³ i motywacji na to by byæ nadal spo³ecznie u¿ytecz- wykonywanego fachu stolarskiego. St¹d stolarzem by³ skarby. S¹ nimi albumy z widokówkami i zdjêciami nym. Otó¿ jego credo g³osi, ¿e: jego ojciec Andrzej, który po wojnie osiedli³ siê na „Zie- S³upska, Bytowa S³awna. S¹ wœród nich tak¿e kserokopie „Jestem w pó³drogi miach Odzyskanych” w Krajence gdzie m.in., jako I se- zdjêæ i fragmentów tekstów z ksi¹¿ek historycznych do- drogi, która pêdzi z nami kretarz komórki PPR –u zaanga¿owa³ siê w odbudowê i tycz¹cych tych miejscowoœci. Z ich wieloœci wprawne oko bez wytchnienia. polonizowanie tego s³owiañsko - pomorskiego mia- naszego foto reportera Jana Maziejuka wychwytuje zdjê- Chcia³bym mój œwiat steczka, które przez wieki by³o opanowane przez cie, na którym wywo³uj¹cy je fotograf, budynek dzisiej- na tych drogach ocaliæ Niemców. szego PTTK stoj¹cy na rogu ulicy Kiliñskiego i Szarych Sze- od zapomnienia”. Ale powróæmy do naszej wizyty u pañstwa K.J. Du- regów, przestawi³ (patrz¹c od mostu) na stronê lew¹,w [email protected] dkiewiczów. miejsce budynków szko³y policyjnej, które „przeniós³” Z du¿¹ ciekawoœci¹ mo¿na by³o s³uchaæ barwnych opo- na przeciwn¹ stronê ulicy... Pañstwo Krystyna i Józef Dudkiewiczowie wieœci pana Józefa o kolejach jego ¿ycia, o poznawanych S¹ te¿ zdjêcia s³upskich pomników: pamiêci (Fot. Jan Maziejuk) przez niego ludziach, o odkrytych historycznych ciekawost- Powstañców Warszawskich, czy pomnika Henry- kach. A opowieœci te rozpocz¹³ od zaproszenia nas do piw- ka Sienkiewicza, który, jak twierdzi pan Józef – nicy budynku, w którym mieszka, gdzie w dwóch pomiesz- ju¿ sta³, kiedy zamieszka³ w S³upsku czeniach ma swój „gabinet realizacji wszelakich swoich Wœród ksi¹¿ek gospodarz z dum¹ pokazuje te, pasji”. W schludnych dwóch piwnicznych izbach, przez które dotycz¹ kaszubszczyzny, a przy tej okazji

Piwniczny gabinet realizacji pasji Józefa Dudkiewicza w ca³ej swej krasie... (Fot. Jan Maziejuk)

21 FOTO-MIGAWKI Krzy¿ niczym Latarnia...

Na wyspie Ostrów Wielki le¿¹cej na j. Wdzydze odby³o siê 17 czerwca 2006 r. Walne Zwyczajne Zebranie Cz³onków Sto- warzyszenia Przyjació³ Wdzydz. Zebraniu przewodniczy³ pre- zes Stowarzyszenia Jan Wysocki oddany Kaszubom spo³ecz- nik z Koœcierzyny a na co dzieñ przedsiêbiorca i znany hodow- ca i mi³oœnik koni a tak¿e ¿eglarstwa. Zebranie by³o po³¹czone z uroczyst¹ – polow¹ msz¹ œwiêt¹, podczas której poœwiecony zosta³ wzniesiony na tej wyspie (niczym „ latar- nia morska”) 15 metrowy Krzy¿ wykonany i ofiarowany przez Edwarda Piekarskiego mistrza stolarskiego, w³aœciciela firmy Plus z Starej Kiszewy. Uroczyst¹ msze koncelebrowali i Krzy¿ poœwiêcili ksiê¿a: Jacek Dawidowski proboszcz parafii Œciêcia Œwiêtego Jana Chrzciciela Bazyliki Mniejszej w Chojnicach, dziekan dekanatu chojnickiego; Ryszard Zieliñski proboszcz parafii Œwiêtego Rocha w Kaliszu Kaszubskim oraz Wies³aw Œmigiel z KUL w Lublinie. Uroczystoœæ zgromadzi³a wielu zna- mienitych goœci równie¿ z poza cz³onków Stowarzyszenia wœród nich by³ Jan Pob³ocki – wójt gminy Dziemiany, gospo- darz tego terenu, oraz Marian Wysocki nestor Ziemi Koœcier- skiej i Zaborów wywodz¹cy siê z rodu kaszubskiego wielce zas³u¿onego dla Kaszub i Pomorza. Po uroczystoœciach odby³a siê przy obficie i bogato zastawionych sto³ach Biesia- da Kaszubska, podczas której wystêpowa³ zespó³ kaszubski „Kinga” z Koœcierzyny oraz orkiestra dêta OSP Dziemiany, która swoj¹ gr¹ uœwietni³a tak¿e msze œwiêt¹. Dodatkow¹ atrakcj¹ spotkania by³ rejs, jakim na „Wdzydzkim Batorym” odbyli z Wdzydz Kiszewskich na Ostrów i z powrotem, liczni uczestnicy tej patriotyczno – kulturalnej uroczystoœci. Ja tak¿e tam by³em, razem z swym synem (Bartoszem) i sy- now¹ (Monik¹) oraz wnuczkiem(Wiktorem), przys³owiowy miód dla pokrzepienia cia³a i duszy pi³em... Zbigniew Talewski / Zaborak – Goch.

22 Krzysztof Kowalkowski Gdañsk Aleksander Majkowski Jubileuszowy Fina³ Na Smêtôrzu Ludowych Talentów w G³ówczëcach ( Z „Remusa”) To ju¿ 35 raz odby³ siê Fina³ Konkursu „Ludowe Ta- wspó³pracy z Kaszubskim Uniwersytetem Ludowym. To lenty”. Tym razem nie tylko fakt jubileuszu by³ wa¿ny. samo – jak mówi³ pan Zieliñski - mo¿na powiedzieæ o tkac- Od nadchodz¹cej burzë robi³o s¹ tak cémno, ¿em Od tego roku konkurs nosi imiê Izabeli Trojanowskiej, twie i hafcie – pracach znajduj¹cych siê na tej wystawie. le z wielg¹ star¹ móg³ wëczëtac ich miôna. Na nie- zwi¹zanej w sposób szczególny z Konkursem, od jego Œmia³o mo¿na rzec, ¿e nauka nie posz³a w las i kontynuowa- mieck¹ pokr¹cone czëtôl jô tam przezwiska kaszëbs- pierwszej edycji. nie tego rodzaju warsztatów jest ze wszech miar potrzebne. czego rycerstwa: Bêdzëmirów, Domarusów, Borków, Za nim dosz³o do fina³u komisja konkursowa pod Na koniec przewodnicz¹cy Jury podziêkujê wszystkim ¯i¿ewiczów, Wilków, Stojentinów, Rekowów, Zastr- przewodnictwem Edmunda Zieliñskiego Prezesa Stowa- bior¹cym udzia³ w tym konkursie za twórczy trud. Podziêko- owów, Nadzmirów i inszych. Niechtërne jô ju czëta³ rzyszenia Twórców Ludowych oddzia³ w Gdañsku, z wa³ cz³onkom komisji za pracê nad ocen¹ poszczególnych przë lëskach grzémotowéch. Bo chy¿e, jakbë ona na udzia³em Ewy Gilewskiej, Katarzyny Kulikowskiej, Bar- eksponatów oraz pani Iwonie Wolskiej, panu Tomaszowi nas ¿da³a, pobiegla cê¿kô burzô ca³e niebo. Grzémot bary Maciejewskiej przedstawicielek Dzia³u Etnografii Szymañskiemu oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek spos- corôz zatrz¹s³ niébem i zémi¹. Schowa³asma sê z Muzeum Narodowego w Gdañsku w dniach 29 i ób przyczynili siê do wyeksponowania prac konkursowych. Tr¹b¹ pod dach grobowéj kaplicë rodu Podk- 30.05.2006 r. dokona³a przegl¹du i oceny prac na- Po wyst¹pieniu Pana Edmunda Zieliñskiego, nast¹pi³ omorzów, bë przeczekac niepogodê, bo nied³ugo a z des³anych na Konkurs. A by³o z czego wybieraæ. Po d³ugo oczekiwany przez laureatów czas na nagrody. A te niéba spad³a fala, jakbë sê chmurë zerwa³ë. Nie - wstêpnych eliminacjach, jakie odby³y siê w szko³ach i pl- w bie¿¹cej edycji konkursu by³y bardzo cenne i sprawi³y rzê sobie, jak d³ugo ma tam sedza³a, ja¿ tu od razu acówkach zajêæ pozalekcyjnych, do fina³u Konkursu za- wszystkim du¿o radoœci. Ich zakup mo¿liwy by³ dziêki po- ca³y smêtôrz stan¹³ jak w ogniu i straszlëwi grzémot kwalifikowa³o siê 463 osoby, z 35 oœrodków z ca³ego mocy materialnej jakiej ju¿ nie po raz pierwszy udzieli³y in- strz¹s³ zémi¹ i kaplëc¹, ¿e naju wërzucë³o wprzodk i województwa pomorskiego. Wp³ynê³a rekordowo du¿a stytucje i przedsiêbiorstwa wspomagaj¹ce organizacje r¿nê³o o zémiê. A jak ¿esma sê podnies³a, téj ju w nas- iloœæ prac razem 1773. Jak co roku, najwiêkszym zainte- konkursu. Nagrody wrêczali Wiceprezydent Miasta Gda- zëch oczach ca³y koscó³ stojô³ w ogniu i pôlël sê, jak resowaniem Konkurs cieszy siê w Sierakowicach, gdzie ñska Szczepan Lewna, Dyrektor Muzeum Narodowego w wielgô smolnica. uczestniczy³y 143 osoby, Chmielnie - 62 osoby, Bukowi- Gdañsku Wojciech Bonis³awski, Rektor Uniwersytetu Gda- Tô piorun Bo¿y trzasn¹³ i spôlé³ swi¹tyniê, w ch- nie – 28 osób, Kartuzach - 33 osoby i Jastarni - 26 osób. ñskiego prof. Andrzej Ceynowa oraz Prezes Zarz¹du Od- tërnij zgasëlë mowê tëch, co j¹ zbudowôlë na Jego Ka¿dy z uczestników przedstawi³ po 3 prace z wybranej dzia³u Gdañskiego ZK-P. Dodaæ tu nale¿y, ze wœród goœci chwô³ê. dziedziny sztuki ludowej. Jak zwykle najwiêkszym po- byli m.in. radny Sejmiku Wojewódzkiego Andrzej Grzyb i Zdrzô³ jem, jak uroczony na ten pôl¹cy koscó³, wodzeniem tradycyjnie cieszy³y siê malarstwo na szkle - Dyrektor ds. Marketingu CIECH S.A. Marek Klat. Wœród na- w chtërnim zwónë terô zaczê³ë niepojêtym sposobem 462 prace, ceramika (426), haft (207) oraz tkactwo grodzonych i wyró¿nionych finalistów byli i tacy, którzy na- straszlëwie zwónic. Ale przez to zwónienie czë³ jem (162). Nastêpnie by³a rzeŸba wraz z dziedzin¹ „Ptasz- grody zdobyli w kilku dziedzinach twórczoœci. Ci najlepsi, jész cos: Téc tam w tëm koscele wërazno chtos ki”(120), zwijanie kwiatów (111), zabawki (87), plasty- to uczniowie Szko³y Podstawowej im. Floriana Ceynowy w spiéwô³! Tak mnie to rëszë³o, Ÿeni stan¹³ jak zdrew- ka obrzêdowa (54), plecionkarstwo (42), intarsja (33), Sierakowicach, z którymi zajêcia prowadzi opiekunkê Pani nia³y. A piésniô p³ënê³a przez grzémot i trzôsk instrumenty muzyczne (30), rogarstwo (3). Na uwagê Bo¿ena Skierka. Patrycja Szreder, zdoby³a nagrody za pla- pôl¹cygo dachu: zas³uguje tu fakt, ¿e po d³ugiej przerwie wp³ynê³y po- stykê obrzêdow¹, malarstwo na szkle i tkactwo oraz wyró- Rzek³ pón do Póna mego ³askawym Swym g³osem: nownie prace z dziedziny instrumenty muzyczne. Prace ¿nienie w ceramice i kwiatach. Kinga Skierka oraz Daria s¹dz mnie przë boku oceniano w trzech kategoriach wiekowych: I kat. do 10 Sychta otrzyma³y nagrody za plastykê obrzêdow¹, malar- prawym lat, II kat. 11-15 lat, III kat. 16-21 lat. Dokonuj¹c stwo na szkle oraz wyró¿nienie w ceramice. Karolina Pole- A¿ twoje wszëtcze zuchwa³ë wrodzy przegl¹du prac brano pod uwagê ich nawi¹zanie do tra- jowska nagrodê w dziedzinie plastyki i wyró¿nienia w dzie- Dôm za podno¿ek pod twoje nodzy. dycji kaszubskiej wyra¿aj¹ce siê w formie, kompozycji, dzinie kwiaty i ceramika, Szymon Sobkowski dwie Deszcz oprzestô³. W krótczéj chwilë moc lëdztwa tematyce, zastosowanej ornamentyce, jak równie¿ za- nagrody w plastyce i ceramice. Ponadto po trzy wyró¿- zgromadzë³a sê na sm¹tôrzu. Ale jô nie widzô³ tëch stosowanych surowcach oraz estetykê wykonania. nienia w dziedzinach kwiaty, malarstwo na szkle i cerami- lëdzi, le muszô³ jem patrzëc na tén pôl¹cy koscó³, z Uroczysty Fina³ XXV Konkursu Ludowe Talenty odby³ siê ka otrzyma³y Karolina Pyszka i Weronika Kropid³owska. chtërnygo nen spiéw plën¹³. Czëlë go i lédze i rozleg³ 3 czerwca 2006 roku. Zanim jednak dosz³o do wrêczenia Nale¿y tu dodaæ, ¿e wszyscy nagrodzeni i wyró¿nieni oraz sê krzék: nagród i wyró¿nieñ uczestnicy Fina³u obejrzeli film w Multi- opiekunowie m³odych twórców otrzymali okolicznoœcio- - Tëch tam w koscele rëtowac! kinie „Krewetka” oraz zjedli obiad w Restauracji „SFINKS”. we dyplomy i niespodziankê Fina³u, jak¹ jest ksi¹¿ka spe- Cësnêlë sê do dwiérzê, ale te dzëwnym sposobem Nastêpnie prawie 200 uczestników wraz ze swymi opieku- cjalnie wydana przez Oddzia³ Gdañski ZK-P i Instytut Ka- bë³ë zamk³y. Chtos przëstawi³ drabinê do okna i wëzdr- nami spotka³o siê salach Zielonej Bramy w Gdañsku. Naj- szubski w Gdañsku z okazji XXXV Fina³u Konkursu zô³: pierw wszyscy obejrzeli piêknie przygotowan¹ wystawê, a Ludowego. Jej autor Tomasz Szymañski zebra³ i opraco- - Sédz¹ starëszk i starëszka w ³ôwce i spiéwaj¹. Roz- nastêpnie zebrali siê w sali w oczekiwaniu na og³oszenie wa³ kalendarium 35 lat Konkursu „Ludowe Talenty ( walëc dwiérze! - A ob ten czôs przez trzôsk dô³ se czëc wyników i wrêczenie nagród. Tu Prezes Oddzia³y Gdañskie- ok³adkê tego opracowania prezentujemy obok – red.)”, dalszy spiew w mowie zakôzanyj: go ZK-P Tomasz Szymañski przywita³ wszystkich uczest- wymieniaj¹c w niej tak¿e wszystkich nagrodzonych i wy- Przë téj prawicy Pan je nad Pany ników Konkursu, ich opiekunów oraz goœci, którzy przybyli ró¿nionych finalistów XXXV fina³u. Og³oszenie wyników W dzéñ gniéwu swego zetrze na to spotkanie. Nastêpnie Przewodnicz¹cy Jury Edmund urozmaici³y wystêpy Kaszubskiego Zespo³u Pieœni i Tañca tyrany, Zieliñski stwierdzi³, ze wzglêdu na równy poziom prac, jury „Marzëbiónczi” z Szymbarka. S¹d swój rozcignie po ca³ëm swiece postanowi³o przyznaæ równorzêdne nagrody. Przyznano * I niepos³ëszny narodë zgniece... wiêc 76 nagród i 83 wyró¿nienia. Jak powiedzia³ przewod- Patronat honorowy nad Konkursem objêli Jaros³aw Selin Wi- Jednak terô na rétunk nym starëszkom wës- nicz¹cy Jury - ka¿dy konkurs ma to do siebie, ¿e s¹ zwyciêz- ceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Jan Koz³owski zukô³ chtos mocny dr¹g. Czile r¹k go chwôcë³o i za- cy i zwyciê¿eni. S¹ zadowoleni i zawiedzeni. Komisja sta- Marsza³ek Województwa Pomorskiego, Pawe³ Adamowicz Pre- czê³ë bic nim w dwiérze koscelni. Ale w ti chwilë nê³a przed bardzo trudnym zadaniem. Prace które zosta³y zydent Miasta Gdañska, Andrzej Ceynowa Rektor Uniwersytetu kanê³a na dachu jednyj z gröbowëch kaplëc wës- nam przedstawione do oceny, sprawi³y nam wiele trudno- Gdañskiego, Artur Jab³oñski Prezes Zrzeszenia Kaszubsko – Po- okô postacéjô w d³ud¿ym kô³nierzu i ze spi- œci. Nie jest ³atwo, na przyk³ad, z grupy setek obrazów malo- morskiego, Wojciech Bonis³awski Dyrektor Muzeum Narodowe- czastëm k³obuciem na g³owie. Czôrt ten czë wanych na szkle o wyrównanym poziomie, wy³owiæ te naj- go w Gdañsku. Pomocy materialnej udzielili: G³ówny Sponsor cz³owiek trzemô³ dr¹g w rêku i trzasn¹³ nim z ca³ej lepsze. Tu chcê powiedzieæ, ¿e z przyjemnoœci¹ ocenia³em Koncern ENERGA Gdañsk S.A., oraz Urz¹d Marsza³kowski Woj- mocë w okienny krzy¿, tak ¿e ca³y okno z ³ó¿ wële- tê dziedzinê rêkodzie³a, poniewa¿ zauwa¿y³em w malowa- ewództwa Pomorskie- ca³o i z trzôskiem wpad³o do kosco³a. W téj samej nych obrazach wiedzê opiekunów zdobyt¹ na warsztatach go, Urz¹d Miejski w chwilë p³om wield¿y wëszed³ oknem wëbitëm, a z malarstwa na szkle z moim udzia³em. Tak jak w innych la- Gdañsku, Grupa LO- lëdzom, chtërni ob tén czôs wëbile dwiérze, dze- tach na konkurs nap³ywa³y w wiêkszoœci obrazki bez TOS, SAUR NEPTUN czymi jêzëkama odzieñ zabieg³ naprôcem. Spiéw zwi¹zku z tradycj¹, tak tym razem tylko znikoma iloœæ Gdañsk S.A., Morski umar³. Ale w téj chwilë Tr¹ba mnie chwôcë³ za ré- malunków na szkle odbiega³a od tradycyjnego malarstwa Port , Agencja miê, cign¹³ z ca³yj mocë za sob¹, a pokazëj¹cë na na szkle. I tak trzymaæ! Pan Zieliñski zwróci³ uwagê na Rozwoju Pomorza, tego, co to okno wëbi³ i sê szêtolë³ jész po dachu, ogromna iloœæ wyrobów w glinie, co œwiadczy o du¿ym zain- CIECH S.A., Bank Mi- wrzeszczô³: teresowaniu dzieci i m³odzie¿y t¹ sztuk¹. Tu równie¿ by³o lenium, PENTA Syste- - Pój chy¿e, Remus. Nie widzô³ të, ¿e tén tam na da- du¿o pracy w wyselekcjonowaniu dzie³ najlepszych i wyr- my Komputerowe, chu, to nen piecielny malôrz ze Sôrbska i z £ebsczych ó¿nionych. Wspaniale spisali siê wykonawcy wianków, bu- Fundacja Cepelia, b³ot? kietów czy wi¹zanek z udzia³em kwiatów z bibu³y. Wyko- Ochrona ARES Servi- Jô sê dô³ cign¹c Tr¹bie, jak on chcô³, bo mnie w nawcy nawi¹zali do bardzo starej tradycji woskowania ce, i Piekarnia Pellow- uszach wiedno brzmiô spiéw tëch ostatnych Kaszë- kwiatów. Piêkne s¹ szmaciane lalki. Jest znikoma iloœæ ski.Patronat medial- bów w zapôlonym piorunem bosczym koscéle, ostat- instrumentów obrzêdowych, zabawek i wyrobów z rogu. ny TVP 3, Radio ESKA nim kaszëbsczym w tëch stronach. Przë widze go- Dopisa³y maski obrzêdowe, gdzie równie¿ dostrzec mo¿na NORD, Radio Ka- rej¹cyj zwón nice G³ówczëcczygo kosco³a spiészno wp³yw warsztatów przeprowadzonych w Starbieninie we szëbë, Dziennik wzê³asma drog¹ ku naszym stronom. wrzeœniu 2005 roku przez Oddzia³ Gdañski ZK-P we Ba³tycki i Pomerania. /-/ 23 FOTO-MIGAWKI Migawki Jana Necla i Zdzislawa ¯mudy – Trzebiatowskiego (obaj z Gdyni) z VIII Zjazdu Kaszubów Gdynia 1 lipca 2006 r.

24 Zbigniew Talewski ZDARZY£O SIÊ Zorganizowana opieka Parchowo RadaGminyParchowopodjê³auchwa³êwsprawiewyra¿enia spo³eczna na terenie Czerska zgodynawprowadzeniejêzykakaszubskiegojakojêzykapomoc- niczego.Jesttowydarzeniehistoryczne,bowiemporazpierwszy w dziejach Kaszub obok jêzyka urzêdowego oficjalnie mieszka- w okresie II wojny œwiatowej ñcy bêd¹ mogli u¿ywaæ w kontaktach z w³adzami (urzêdnikami) gminy jêzyka kaszubskiego. Parchowo jest pierwsz¹ gmin¹, któ- Hitlerowcy ju¿ w pierwszych dniach wojny roz- rej w³adze zdecydowa³y siê podj¹æ tak¹ uchwa³ê. Ponadto Rada wi¹zali dzia³aj¹ce na terenie Pomorza organizacje Gminy przyjê³a uchwa³ê o przeprowadzeniu konsultacji spo³ecz- spo³eczno-polityczne i zakazali kontynuowania nych w celu wprowadzenia dodatkowych nazw miejscowoœci dzia³alnoœci przez organizacje charytatywne. i obiektów fizjograficznych w jêzyku kaszubskim. W miejsce tych ostatnich powo³ali na Pomorzu 3 maja struktury ogólno niemieckiej - Narodowo - Ludo- Ko³czyg³owy wej Organizacji Pomocy i Solidarnoœci – NSV. Podczas polsko niemieckiej mszy ekumenicznej w koœciele Oczywiœcie organizacja ta objê³a opiek¹ tylko p.w.ChrystusaKrólawKolczyg³owachodby³asiêuroczystoœæpo- ludnoœæ niemieck¹. Dlatego te¿ dla konspiracji po- œwiecenia obelisku upamiêtniaj¹cego ofiary I wojny œwiatowej, morskiej spraw¹ wa¿n¹ sta³y siê oprócz prowadze- dwóch nowych witra¿y z wizerunkami œwiêtych Jana i £ukasza, a tak¿e p³yty na granitowym cokole, na której znajduje siê frag- nia podziemnej walki z okupantem, tak¿e kwestie, mentEwangeliiimosiê¿negod³oprzymierzaJohannyvonPuttka- otoczenia opiek¹ i niesienia pomocy socjalnej lud- mer i Otto von Bismarka. W uroczystoœci udzia³ wziê³o 50 goœci, noœci polskiej. St¹d pomimo zakazów i groŸby re- wœród nich przedstawiciele rodu von Puttkamer, którzy s¹ jedny- presji, ju¿ w pierwszych dniach okupacji podjêto na mi z fundatorów i inicjatorów tych pami¹tkowych obiektów. S¹ terenie polskiego Pomorza w tym na terenie powia- oni szczególnie zwi¹zani z tym koœcio³em i terenami. W nim to tu chojnickiego, zorganizowanie struktur tajnej œlub zawarli wy¿ej wymienieni Johanna i Otto. Na obelisku z ko- opieki spo³ecznej. lei zapisane s¹ nazwiska Puttkamerów, którzy tu ¿yli. Dzisiaj jed- W Chojnicach inicjatywê tak¹ podjê³a Francisz- nym z organizatorów utrwalania pamiêci swego rodu jest Georg ka Szablewska, organizuj¹c Pomorski Komitet Taj- Jescow von Puttkamer, przewodnicz¹cy Heimatkreis Rummels- nej Opieki Spo³ecznej. burg. Wspó³praca pomiêdzy potomkami Puttkamerów a parafi¹ Przy tej okazji nale¿y przypomnieæ sylwetkê tej ko³czyg³owsk¹ zosta³a nawi¹zana w latach 90 przez by³ego pro- patriotycznej dzia³aczki konspiracyjnej a przede boszczaks.KazimierzaBochenka,terazzpowodzeniemj¹konty- wszystkim oddanej uczniom i polskiej oœwiacie pe- nuuje ks. Jan Flaczyñski, obecny proboszcz. dagoga. Franciszka Szablewska, urodzi³a siê 3 16 maja maja 1892 roku w £êgu (zmar³a 26 paŸdziernika Brusy 1980 r. w Chojnicach)z ojca Franciszka i matki El¿- Franciszka Szablewska (1892-1980) WcentrummedialnymZasadniczejSzko³yZawodowejim.Ka- biety z Ufnowskich. Po ukoñczeniu w Toruniu odpo- zimierza Sikorskiego odby³o siê spotkanie bibliotekarzy, biblio- wiednich kursów nauczycielskich podjê³a pracê w œcis³ym porozumieniu z pani¹ Szalewsk¹, który do- tek szkolnych: ZSP, Gimnazjum i SP oraz Miejskiej Biblioteki Pu- szko³ach, kolejno w Rytlu i Chojnicach, gdzie przed starcza³je m.in. do Potulic. Lekarstwa blicznej w Brusach. wojn¹ by³a kierownikiem Szko³y Powszechnej nr 2, przekazywaliœmy tak¿e siostrze Czapiewskiej z Oso- Janina G³omska, inicjator i prowadz¹ca zebranie, zapozna³a uczestników ze swym „ bibliotecznym warsztatem pracy”, z wy- któr¹ kierowa³a tak¿e po wojnie do chwili przejœcia wa oraz siostr¹ El¿bietank¹ z Czerska, które tak¿e posa¿eniem biblioteki. Przedstawi³a równie¿ swoj¹ aktualn¹ na emeryturê. dzia³a³y w porozumieniu z Szalewsk¹. Wspó³praco- dzia³alnoœci¹ publicystyczno-naukow¹, prosz¹c m.in. o pomoc W okresie wojny podjê³a oprócz dzia³alnoœci po- wa³a z nami, pani Waleska Szczepañska z Czerska, w zebraniu r¹gade³ (lokalnych przezwisk oraz humorystycznych mocowej, tak¿e w zakresie tajnego nauczania. Or- która by³a zatrudniona w sk³adzie kolonial- powiedzeñ i zwrotów) z Brus i okolic. Ponadto poinformowa³a o ganizowa³a konspiracyjne nauczanie na poziomie no-spo¿ywczym. Ona to z w³asnych œrodków pokry- przebiegu sympozjum naukowego zorganizowanego 15 maja szko³y powszechnej, oraz kursy dla nauczycieli. wa³a koszty przekazywanych jej œrodków leczni- 06r.wGdañskuprzezInstytutKaszubski,któreby³opoœwiêcone Nadzorowa³a i inicjowa³a pracê tajnych szkó³ w czych. Oprócz leków wysy³aliœmy tak¿e na ¿yciu i twórczoœci Stanis³awa Pestki (Jana Zbrzycy) – publicysty Chojnicach, Czersku, Brusach i Karsinie. otrzymane od pani Szalewskiej adresy pieni¹dze, i poety kaszubskiego, urodzonego na Zaborach. Zorganizowane przez Franciszkê Szablewsk¹ do obozów jenieckich i prywatnym osobom, Warszawa struktury Pomorskiego Komitetu Opieki Spo³ecznej ³¹cznie na sumê oko³o 12 tys. marek.” W sali prezentacji Domu Wojska Polskiego w Warszawie objê³y wkrótce ca³e Pomorze i sta³y siê prawdopo- Z kolei wymieniona ju¿ pani Waleska Szczepa- odby³asiêpremieraTeatruTañcaDystansDWPpt.:„CzteryRó¿e dobnie ogniwem Wydzia³u Opieki Spo³ecznej Dele- ñska, wspomina w tych relacjach jak sama zdoby³a dla Lucienne” ze scenografi¹ i w re¿yserii Anny z Talewskich Pio- gatury Rz¹du Polskiego. nazwiska i adresy np. kpt. Teofila Jankowskiego, trowskiej. Ponadto odby³a siê warszawska premiera „Gemini” Tak zorganizowana opieka spo³eczna udziela³a por. Kazimierza Majewskiego i por. Adama Wolu- jejautorstwa.AnnaTalewskaPiotrowskawyst¹pi³atak¿esolow przede wszystkim pomocy materialnej wdowom i ka, wiêŸniów Oflagu w Woldenbergu, którym przez w³asnej inscenizacji zatytu³owanej „misja_ka”. sierotom po poleg³ych i zamordowanych, ponadto okres prawie 5-ciu lat, wysy³a³a ponad 6 kilogramo- 19 maja pozostaj¹cym na wolnoœci cz³onkom rodzin wi- we paczki z ¿ywnoœci¹, o wartoœci jednej, oko³o Koœcierzyna êŸniów i jeñców wojennych, a tak¿e ukrywaj¹cym 160 marek. Podobne paczki wysy³a³a do Ryszarda W Koœcierzynie odby³ siê Przegl¹d Twórczoœci Kaszubskiej By- siê. S³owem tej pomocy, cz³onkowie tej samopomo- Kamiñskiego z Warszawy, Jana Kurgela z powiatu tów – Kartuzy – Koœcierzyna w kategorii gimnazja. W konkursie cowej organizacji udzielali w miarê swych mo¿liwo- toruñskiego i Piotra Ossowskiego z Gotelpia , kt- wziê³o udzia³ 8 zespo³ów. Spoœród nich wy³oniono 3 zespo³y do œci i rozeznania, wszystkim potrzebuj¹cej jej Pola- órzy byli wiêŸniami obozu jenieckiego na wyspie koncertu fina³owego (9 czerwca) w Bytowie. S¹ to: Zespó³ „Mo- kom. . tylczi”zSulenczyna,Zespó³„Modraki”zKartuziZespó³zGOKw Tuchomiu. Œrodki na ten cel czerpano przede wszystkim ze Pani Szczepañska udziela³a tak¿e pomocy rodzi- 20 maja zbiórek wœród zaufanej i ofiarnej czêœci spo³ecze- nom wysiedleñców np. Pieców na terenie lubel- Miastko ñstwa pomorskiego. Czêœciowo œrodki te pocho- skim, oraz KuŸniarskich na terenie siedleckim. Ta- Katarzyna Smolarek uczeni ca Pañstwowej Szko³y Muzycznej dzi³y tak¿e z otrzymywanych subwencji z Okrêgo- kiej pomocy udziela³a ona tak¿e miejscowym w tym im.FryderykaChopinawMiastku,zajê³aIImiejscewXIVMiêdzy- wej Delegatury Rz¹du. rodzinie wyw³aszczonych w³aœcicieli sklepu w któr- narodowym Konkursie Gitarowym w niemieckim Templinie. Jak siê szacuje z pomocy tej skorzysta³o 1500 ro- ym w czasie wojny pracowa³a, tj. pañstwu Kiedrow- Równie¿Agata Nowak, tak¿ez Miastka, która jest uczennic¹ dzin i 2000 wiêŸniów, a wartoœæ udzielonej pomocy skim. Szko³yMuzycznejwSzczecinkuwklasiewiolonczela(wMiastku wynosi³a ponad pó³tora miliona marek. Taka jak ta dzia³alnoœæ, której podejmowanie tej klasy instrumentu póki, co nie ma) w swojej grupie wiekowej Z zachowanych, nielicznych dokumentów wyni- zagro¿one by³o kar¹ œmierci, jak¹ podjêli Francisz- zajê³a pierwsze miejsce w Konfrontacjach Wiolonczelowych, ja- ka, ¿e Pomorski Komitet Opieki Spo³ecznej, mia³ ka Szablewska, Waleska Szczepañska i pañstwo kie odby³y siê w Bydgoszczy. równie¿ komórkê organizacyjn¹ na terenie Czerska. B³achowiakowie, zaliczyæ nale¿y do najcenniej- Dziemiany W relacji jak¹ 8 wrzeœnia 1945 roku z³o¿yli Ma- szych aktów mi³osierdzia, maj¹cego niew¹tpliwie Leszek Pob³ocki wójt gminy w Dziemianach zapowiedzia³ wy- ria i W³adys³aw B³achowiakowie z Czerska czyta- swe Ÿród³o w ludzkiej potrzebie mi³oœci wobec daniewnak³adzie1000egzemplarzyksi¹¿kinatematfiliiobozu, my: „Pracuj¹c z ¿on¹ w aptece w Czersku w okresie bliŸniego. By³y to czyny, które na pewno, zapisa³y Stutthof, który znajdowa³ siê w tej wsi. Póki, co zbiera siê jeszcze okupacji niemieckiej, oddawaliœmy systematycz- siê jako jedne z najwznioœlejszych w historii pol- jak najwiêcej informacji o tym miejscu kaŸni. W publikacji zosta- nie dla obozu w Potulicach, przez okres czteroletni, skiego ruchu oporu w okresie II wojny œwiato- nie tak¿e zamieszczonych szeœæ opowiadañ (napisanych w for- œrodki lecznicze. Wbrew zakazom, bêd¹c zdecydo- wej./-/ mieesejów)wyró¿nionychwkonkursieog³oszonymprzezUrz¹d wani na wszystko, nara¿aj¹c siê, oddawaliœmy po Gminy. Konkurs ten wygra³a Patrycja Kniter z miejscowego Gim- cenach zani¿onych do 25%, surowice i szczepionki, * nazjum,któranapisa³aswojapracêwformiepamiêtnika.Ponad- a tak¿e te leki, które mog³y byæ wydawane tylko na W opracowaniu niniejszego tekstu korzysta³em z to opowiadania te bêd¹ ilustrowane rysunkami uczniów. recepty i to wy³¹cznie Niemcom, b¹dŸ lekarzom. publikacji Zbigniewa Stromskiego – „Pamiêci godni Chojnice Medykamenty te wydawaliœmy ukrywaj¹cemu siê – chojnicki s³ownik biograficzny 1275-1980” Towarzystwo Przyjació³ Hospicjum w koœciele Matki Bo¿ej KrólowejPolskizorganizowa³okoncertchojnickichchórów.Pod- klerykowi Werechowskiemu, dzia³aj¹cemu w /tz/ 25 ZDARZY£O SIÊ Dr Urszula M¹czka Niezabyszewo

czas tego wspania³ego koncertu licznie zgromadzona publicz- Po starych stegnach – cz. III noœæwys³ucha³amuzykiipieœniwró¿nychciekawychinterpreta- cjach wokalnych i melodycznych - œpiewano zarówno po górals- W mojej pamiêci od¿y³o zarazem echo Kronika wspomina jeszcze, ¿e podczas prac porz¹dko- ku i kaszubsku, a w pewnych fragmentach wystêpów nawet w s³ów: „Co, te nie znajesz G³ówczece, stôrej kaszebskiej stole- wych po wielkim po¿arze w 1889 roku za³ama³a siê rytmach murzyñskich. Po te afrykañskie motywy siêgn¹³ chór In- ce - le idz chi¿e obzerac, potemu przyñdz pogôdac”. pod³oga, a przed oczyma wiernych ukaza³y siê podziemne spiradoSonido.Zkoleipogóralskiebrzmieniesiêgn¹³chórAstry, Uleg³am wiêc pokusie odwiedzenia starej kaszubskiej stoli- sklepione pomieszczenia pod prezbiterium, zawieraj¹ce gro- a chórzyœci z parafii Matki Bo¿ej Fatymskiej piêknie wykonali ut- cy na ziemi s³upskiej, której przesz³oœæ gmatwa tyle sprzecz- bowce, które równie¿ przez wieki strzeg³y tajemnicy minio- wór „Fatimska Bogurodzica”. Zachwycili równie¿swym œpie - nych wiadomoœci, nazw i legend. nych pokoleñ. wemChórzyœciprowadzeniprzezdyrygentaSebastianaMakow- Stare dzieje w nowej cegle przypomina wznoszony stara- Nie zabrak³o mi wiêc w tegorocznym obrazie lata mi³ych skiego. Z utworami organowymi zaprezentowa³ siê równie¿Ma - niem mieszkañców koœció³, otwieraj¹cy na nowo okres tra- i cennych wra¿eñ, bo „natura non facit saltus”./-/ riuszStoltmannzBrus.Organizatork¹koncertuby³am.in.Berna- dycji z dziejami przemian. Jego rodowód historyczny jest bar- detta Klunder jedna z za³o¿ycielek Towarzystwa. dzo z³o¿ony i stanowi zagadkê. W tradycji miejscowej ludno- 26 maja œci - i nie tylko w jej tradycji - fundacja mia³a nast¹piæ w 1062 Debrzno roku, co budzi w¹tpliwoœci obecnych badaczy. Niemniej œla- Podhas³em:„Tak¹mnieœcie¿k¹poprowadŸ”odby³siêDebrz- dy przetrwa³y do naszych czasów, bowiem Kaszubi parafii nie II Ogólnopolski Konkurs Literacki. Jego organizatorem by³o g³ówczyckiej, gardneñskiej oraz smo³dziñskiej pos³ugiwali Centrum Kultury, Sportu i Turystyki wspólnie z Gminn¹ Komisj¹ siê jeszcze w I po³owie XX wieku nastêpuj¹cym s³ownic- ds.Rozwi¹zywaniaProblemówAlkoholowych.Konkurswygra³a wierszem„Modlitwa”-Ma³gorzataSompolska-PatykzPrzechle- twem: cerkvia (koœció³) oraz cerkviszcze (cmentarz). wa.Konkursby³po³¹czonyzGal¹Dzia³aczyKultury,SportuiTury- Z tkaniny wydarzeñ jeden motyw wysuwa siê znowu na styki. Podczas tej uroczystoœci wyró¿niono 51 dzia³aczy z terenu plan pierwszy: spuœcizna kaszubska G³ówczyc, która jest za- miasta i gminy Debrzno. razem przejawem „apartheidu” do licznych grup zewnêtrz- Przechlewo nych. Zachowa³y siê równie¿ przekazy, które z pewnych Ÿró- Na trzy rundy przed koñcem ligi okrêgowej dru¿yna pi³karska de³ kszta³tuj¹ obraz przesz³oœci, m.in. relacje prof. dr. A. Ha- BrdyPrzechlewozapewni³asobieawansdoIVligi.Prezesemklu- asa, opublikowane w 1925 roku na podstawie artyku³u z bu jest Andrzej ¯muda – Trzebiatowski, wójt gminy, który ten 1889 roku, z którego pragnê przytoczyæ niektóre fragmenty: urz¹d i kierownictwo klubu przej¹³ po zmar³ym w ubr. œp. Mi- W 1886 roku, po œmierci pastora Ernesta Lohmana, ska- ros³awie Maszczaku, zwanym przez swych przyjació³ i pi³karzy sowano w G³ówczycach nabo¿eñstwa w jêzyku kaszub- „Tat¹”. skim. W nocy z 20 na 21 sierpnia 1889 roku sp³on¹³ od ude- Cz³uchów rzenia pioruna stary koœció³ z 50-metrow¹ wie¿¹ z belek dê- 77 prac od œwi¹tków, anio³ów, krzy¿ów, Madonn, scenki ro- bowych. Ludzie p³akali i przyjêli po¿ar jako karê za przewinê dzajowe, ludzi po kufle do piwa mo¿na by³o ogl¹daæ na wysta- — za sprzeniewierzenie siê wierze ojców. Wraz z belkami wie twórczoœci Aleksandra O³owia w cz³uchowskim klubie runê³a na ziemiê metalowa kopu³a wie¿y z ¿elazn¹ „Mieszkaniec”. Artysta amator, z zawodu zdun, rzeŸbi od piêciu chor¹giewk¹ i metalow¹ kul¹ zawieraj¹c¹ dokumenty i mo- lat praktycznie wszystko „od Egiptu po wspó³czesnoœæ”. Wysta- nety. Chor¹giewkê z wyrytymi napisami: 1062 i 1699 rok - wêprzygotowa³znanycz³uchowskiartystaplastyk–JanBernard uratowano, natomiast kula uleg³a zniszczeniu. Koœció³ sta³ Jakubowski. w tym miejscu 827 lat. Wnêtrze jego nie by³o bogate, ale bu- Lipnica downiczowie kaszubscy, jak wszyscy S³owianie, byli mistrza- Nast¹pi³ próbny rozruch oczyszczalni œcieków w Upi³ce gm. mi w tradycyjnym budownictwie drewnianym i w obróbce Lipnica.Budowatejgminnej(docelowoobejmieonaca³¹gminê) oczyszczalni rozpoczêto w 2005 roku. Czeœæ œrodków w wysoko- drewna. Koœció³ w G³ówczycach by i chlubnym œwiadec- œci 3, 4 miliona z³otych gmina otrzyma³a z Eko Funduszu. Ca³a in- twem ich umiejêtnoœci stosowania techniki rusztowej. Oso- westycja ma kosztowaæ 5 milionów z³otych. Równoczeœnie z ko- bliwoœci¹ parafii by³y nabo¿eñstwa kaszubskie, na które lektorem œcieków jest budowana sieæ wodoci¹gowa. uczêszczali wszyscy i chêtnie, choæ bardziej ze zwyczaju ni¿ z 30 maja pobo¿noœci. O dawnych - kaszubskich pastorach lud wyra¿a Warszawa siê dobrze. Nabo¿eñstwa trwa³y nieskoñczenie d³ugo, bo w ZokazjiDniaMatkiiDniaDziecka,warszawskaFundacjaRoz- ka¿d¹ niedzielê œpiewano wszystkie psalmy i pieœni kaszub- woju Tañca Anny Talewskiej Piotrowskiej przygotowa³a i wysta- skie „odA do Z”. wi³anascenieprezentacjiDomuWojskaPolskiegowwykonaniu W 1856 roku pastor Lohmann przyst¹pi³ równie¿ do pisa- aktorów Teatru Tañca Dystans - „mamom i dzieciom ( ma³ym i nia kroniki koœcielnej, która nawi¹za³a do wczeœniejszych du¿ym)”, ekskluzywn¹ bajkê pt.: ”Brzechwa_ruszony„wgpo- przekazów pisemnych pastora Heringa z 1712 roku. Z treœci mys³u, re¿yserii i choreografii Anny Piotrowskiej. Kreacja i wyko- wynika³o, ¿e ostatnie zapisy umieœci³ na wie¿y 19 paŸdzierni- nanie: Patrycja Piotrowska, Beata Czerwonko, Magda Janiszew- ka 1699 roku pastor J. Gruenberg, do³¹czaj¹c dane do ju¿ ska, Katarzyna Chojnacka, Ola Rus, Olga Szypulska, Martyna Ja- sporz¹dzonych zapisów z kolejnoœci¹ wsteczn¹ do 1062 roku. godzyñska oraz dzieci Ani:Ola Piotrowska i Ma³gosia Piotrow- Kronikarz zapisa³ równie¿ star¹ legendê o „strachotnym miej- ska. scu” - oœrodku wierzeñ pogañskich, który mieœci³ siê pod 3 czerwca wspania³ymi dêbami obok koœcio³a. Nieopodal znajdowa³y Trzebielino siê trzy „wierzche” (wzniesienia), bêd¹ce miejscami ofiarny- WszkolepodstawowejwTrzebielinieuroczyœcieobchodzono mi, gdzie spo¿ywano ongiœ „œwiêty ¿ur” - czorninê z do- 60 – lecie jej powstania. Szko³a otrzyma³a imiê Polskich Spo- mieszk¹ krwi. Z kolei pastor Kuesel przyst¹pi³ w I po³owie XIX rtowców. Nie bez powodu wybrano to imiê – uzasadnia³ dyr. wieku do prac wykopaliskowych - wed³ug wskazañ legendy - Szko³y Wies³aw Bobko, – bo od lat w szkole stawia siê na wycho- które potwierdzi³y prawdziwoœæ legendarnych przekazów, po- wanie m³odzie¿y przez sport. Szko³a otrzyma³a równie¿ sztan- zwalaj¹c zarazem nawi¹zaæ do s³ów Pliniusza (IV, 13): „Qu- dar.Aktualniedoszko³yuczêszcza160uczniów,którychuczy13 nauczycieli. idam haec habitari ad Vistulam usque fluvium a Sarmatis, Ve- Karsin nedis et Scirris (Hirris), tradunt”. - Wydobyto liczne skarby Bior¹cy udzia³ w IV Pomorskim Festiwalu Form Tanecznych przesz³oœci, broñ i narzêdzia. Eksponaty przekazano wówczas DanceGroupGdañsk2006-DziewczêcyZespó³TañcaNowocze- do Szczecina. PóŸniejsze odkrycia zatrzyma³a rodzina Podko- snego Paradise z Karsina zdoby³ pierwsze miejsce w kategorii: morzych - Putkamerów, która czêœæ przekaza³a do Muzeum miniformacjedo15–lat,awkategoriiinneformytañcapowy¿ej Prowincjonalnego (Provin-zialmusem) w Gdañsku. 15 lat zdoby³ miejsce drugie. Opiekunk¹ i instruktorka zespo³u Legenda wymienia równie¿ rok 1062, w którym zbudo- jest Iwona Laska a w zespole tañcz¹, w kategorii „Inne Formy wano potê¿n¹ wie¿ê z krzy¿em. Jednak parafia w pierw- tañca: Marta Federowicz, Anna £osiñska, Alicja Miloch, Iwona szych 200 latach swego istnienia by³a osamotniona, bo- Rok, Malgorzata Szulc, Monika Szultka. Z kolei w formacji didco wiem w s¹siedztwie z gorliwoœci¹ oddawano siê przeró- –dance:PatrycjaJarzombek,Justyna£¹cka,AnitaSroka,Magda- ¿nym zabawom z pogañskim obrz¹dkiem ofiar. Kiedy lena Wanta, Paulina ¯uchowska. Do rywalizacji festiwalowej w powsta³a bry³a koœcio³a - nie wiadomo. Dobudowa skrzyd³a piêciu kategoriach tanecznych (disco – dance, hip – hop, breack pó³nocnego oraz po³udniowego mia³a miejsce w latach 17- – dance, taniec wspó³czesny oraz inne formy tañca) stanê³o po- 45-49. G³ówny o³tarz pochodzi³ z 1619 roku. Pierwsze orga- nad 1000 tancerzy z Pomorza. Organizatorem Festiwalu by³ ny (erfurckie) koœció³ otrzyma³ w 1856 roku. W g³ównych Pa³ac M³odzie¿y w Gdañsku i Pomorskie Stowarzyszenie Kultu- drzwiach koœcio³a tkwi³a ponoæ kula, która mia³a ugodziæ pa- ry. stora Piotra Szymoñskiego z r¹k Œwiecy, dziedzica G³ówczyc ** (1733 r.) W ten sposób mo¿ny patron protestowa³ przeciw Z robocz¹ wizyt¹ odwiedzi³ gminê Karsin Mieczys³aw Struk, surowym obyczajom: pastor bowiem cudzo³óstwo i nierz¹d wicemarsza³ekwojewództwapomorskiego.WrozmowachzRo- kara³ ch³ost¹, a pijaków „moczy³” w beczkach z wod¹. Po manem Brunke, wójtem gminy omówi³ on plany samorz¹du tym wydarzeniu musia³ jednak „stulic g³owa”.

26 Zbigniew Talewski ZDARZY£O SIÊ

Rudolf Hardow - karsiñskiego. Ponadto dokonano podsumowania realizowa- nychinwestycjim.in.pozytywnieocenionowzorowewykonanie drugiego etapu kanalizacji Karsina, finansowanego z œrodków rysownik S³upska unijnych. Omówiono tak¿e mo¿liwoœci realizacji drugiego etapu kanalizacji Wiela w 2006 i 7 roku. Dobrze, ¿e S³upsk mia³ Rudolfa Hardowa, chocia¿by Rudolf Hardow Cz³uchów dlatego, ¿e w swoich zapisach plastycznych zachowa³ nie by³ ani rodowi- Po raz dwunasty w Miejskim Domu Kultury w Cz³uchowie wœród swoich licznych prac, tak¿e pejza¿e miejskie spa- tym S³upszczaninem, odby³ siê Pomorski Przegl¹d Piosenki Dzieciêcej Cz³uchów 2006. lonego przez Rosjan 9 marca 1945 r. starego miasta.To ani Pomorzaninem. Na cz³uchowskiej estradzie zaprezentowa³o siê 90 wykonawc- dziêki takim by³ym mieszkañcom naszego miasta ; Urodzi³ 9 lutego1878 ówwczterechkategoriachwiekowych:Przedszkolaki;KlasyI-III; s³upskim malarzom z koñca XIX i pocz¹tkach XX wieku, roku w Lübbesdorfie Klasy IV- V; Gimnazjaliœci. W przegl¹dzie brali przedstawiciele mo¿emy mieæ dzisiaj wyobra¿enie o jego piêknie, i ¿e ko³o Friedlandu w nie tylko miasta i powiatu cz³uchowskiego, ale równie¿z nie bez przyczyny S³upsk by³ nazywany Pary¿em Wielkim Ksiêstwie S³upska, Ustki, Lêborka, Bytowa a nawet z Szczecinka. Jury pó³nocy. Mecklrenburg- Sttre- Grand Prix Przegl¹du przyzna³o solistce Magdalenie Kucharskiej Patrz¹c na stare widoki S³upska zachowane na kar- litz. Zdoby³ wy- ze Szczecinieckiego Oœrodka Kultury oraz zespo³owi Ahaba z tach pocztowych z tamtego okresu i na prace Rudolfa kszta³cenie w zawo- Gimnazjum nr 2 w S³upsku. Hardowa rysowane najprostszymi technikami plastycz- dzie nauczyciela, Bytów nymi, zarówno piórkiem, tuszem czy o³ówkiem nie do- koñcz¹ w 1898 roku Blisko 120 zawodników stanê³o na starcie bytowskiego pó³maratonu(21,975km)–XXVIBieguGochów.Ju¿porazpi¹ty strze¿emy na pierwszy rzut oka ró¿nic pomiêdzy nimi. Seminarium Nauczy- zwyciêzca zosta³ Artur Pelo, drugie miejsce zaj¹³ Ireneusz Wieli- Zdawaæ siê mo¿e, ¿e widokówkowa fotografia miejsca i cielskie w Mirow. W ga (Talex Borzytuchom) trzeci by³ Ryszard Formela z Lêborka. rysunek Hardowa s¹ te to same. Niemniej rysunek arty- tym roku rozpocz¹³ Wœród pañ wygra³a El¿bieta Buniewska z Ostródy. sty wydobywa wiêcej, bowiem zwraca nam jego oczy- pracê nauczyciela, BiegGochówjestimprez¹ogólnopolsk¹.Ju¿dwukrotniebieg ma i osobistymi emocjami, uwagê na te fragmenty, któr¹ wykonywa³ ten by³ wybrany za najlepsz¹ imprezê biegow¹ w Polsce. Uczest- które fotografia zostawia w cieniu ca³ej jednorodnoœci, do1905 roku, w kie- nikami s¹ równie¿zawodnicy zagraniczni. jak¹ si³¹ swej materii tworzy. Dopiero rysunek w pe³ni dy to podj¹³ dwulet- 6 czerwca wydobywa ukryte piêkno, przekazuje np. istotny szcze- nie studia w Kró- Brusy gó³ maj¹cy swe historyczne odniesienia. I takie w³aœnie lewskiej Szkole Nauk Rudolf Hardow - 1930 W gminie Brusy goœci³a delegacja z Bia³orusi. Stanowi³a j¹ kil- jest malarstwo Hardowa, które poprzez tak¹ perspekty- Piêknych w Berlinie. kuosobowareprezentacjask³adaj¹casiêzdeputowanychdorad wê historycznego faktu np. zawartego w architekturze, Po studiach w 1907 roku , 1 paŸdziernika obj¹³ posadê rejonowych obwodu witebskiego pó³nocno – wschodniej kieruje nasz¹ uwagê i karze podziwiaæ i zachwycaæ siê nauczyciela w ¯eñskiej Szkole w S³upsku. Szko³a ta od Bia³orusi,reprezentacjipartiiopozycjinaBia³orusiorazprzedsta- nimi. Oczywiœcie wyboru i roz³o¿enia akcentów dokony- 1882 roku mieœci³a siê przy dzisiejszej ulicy Niedzia³kow- wicieli organizacji pozarz¹dowych. S¹ oni uczestnikami progra- wa³ artysta w skali subiektywnej wa¿noœci dla niego sa- skiego. Zamieszka³ z rodzin¹ przy dzisiejszej ulicy Sol- mu “Skuteczna polityka komunalna a rozwój spo³ecznoœci lokal- mego, nie mniej zachowuj¹c w tym zapisie obiektywne skiego 19.. Bra³ udzia³ w I wojnie œwiatowej, po jej zako- nej”. Wizyta ta mia³a na celu zapoznania siê z zasadami funkcjo- prawdy historyczne miejsca i czasu. ñczeniu wróci³ do S³upska. By³ wspó³za³o¿ycielem nowania zak³adów komunalnych, zasadami wspó³pracy sa- To dzieje S³upska i szerzej Pomorza w twórczoœci „Miejskiego Stowarzyszenia Sztuki”, które odgrywa³o morz¹duzespo³ecznoœci¹lokaln¹orazinnowacyjnoœciizastoso- Hardowa, a tak¿e i innych niemieckich mieszkañców tej znaczn¹ rolê w ¿yciu publicznym, by³o ono m.in. organi- wañ nowych technologii w gospodarce komunalnej. Na ziemi, dominuj¹ w powsta³ych dzie³ach. A ich g³ównym zatorem licznych wystaw. przyk³adziebruskimBia³orusinizapoznalisiêzzasadamifunkcjo- motywem by³o przedstawianie - tak ubogacaj¹cej kultu- Rudolf Hardow aktywnie w³¹czy³ siê w powstanie nowaniagospodarkikomunalnej,zasadamifinansowaniaproje- rê tej Ziemi - ró¿norodnoœci wspó³istniej¹cych tu w pra- muzeum s³upskiego. Proponowa³ aby powsta³o ono w któw gminnych ze œrodków Unii Europejskiej. St¹d cz³onkowie delegacji odwiedzili najwa¿niejsze inwestycje realizowane w wie wszystkich formach ¿ycia - s³owiañsk¹ kaszubszczy- zamku ksi¹¿¹t s³upskich, lecz ze wzglêdu na koszty ad- gminie Brusy w ostatnich latach. znê z niemczyzn¹. aptacji i remontu gmachu, by³o to niemo¿liwe. St¹d 8 czerwca Doskona³¹ okazj¹ do zapoznania siê z twórczoœci¹ wed³ug jego projektu dla tych celów, adaptowano Bra- Studzienice R. Hardowa jest wystawa, jak¹ uroczyœcie otworzono w mê Miejsk¹ (Now¹). Muzeum to otwarto w 1924 roku. Miejscowa szko³a obchodzi³a 60 lecia swojej dzia³alnoœci. Skansenie Wsi S³owiñskiej w Klukach 1 maja br. inaugu- Pod koniec lat 20 artysta zamieszka³ przy dzisiejszej uli- Z tej okazji otrzyma³a ona imiê ks. Antoniego Peplinskiego. ruj¹c tradycyjne spotkania folklorystyczne Czarnego cy Ko³³¹taja 9.Równolegle z wykonywaniem obo- * Wesela, organizowanego od paru ju¿ lat przez Muzeum wi¹zków nauczycielskich, pracowa³ twórczo. Oprócz Odby³ siê kolejny zjazd Rodu Szroederów. Uczestnicy zjazdu Pomorza Œrodkowego. Scenariusz i aran¿acjê tej ekspo- szkiców, akwafort podj¹³ siê skopiowania wszystkich uczestniczyli m.in. w uroczystoœciach nadania studzienickiej zycji wystawowej przygotowa³a Gabriela W³odarska. W zachowanych witra¿y okiennych koœcio³ów w prowincji szkole imienia, wywodz¹cego siê (po k¹dzieli) z ich rodu, ks. An- zorganizowaniu wystawy by³a pomocna niezawodna p. Pomorze. Rysowa³ te¿ ilustrowane mapy s³upskiego po- toniego Pepliñskiego. Isabel Sellheim , znany krytyk i popularyzator malar- wiatu ziemskiego i miejskiego oraz koszaliñskiego okrê- 11 czerwca stwa „s³upskich Niemców”. S³upszczanka z urodzenia i gu regencyjnego. Zainteresowania Rudolfa Hardowa te- BrzeŸno Szlacheckie wielka propagatorka dziejów i dziedzictwa kultury Zie- matami krajoznawczymi dotyczy³o przede wszystkim Zespó³Szkó³prowadzonyprzezdyrektoraPiotraBrachfoglaw mi S³upskiej. Jest ona wspó³autork¹ scenariusza i tekstu S³upska. Opracowane i wydane przez siebie publikacje: wspó³pracy z Ew¹ Zmuda - Trzebiatowsk¹ prezesem i cz³onkami katalogu wystawowego z bogat¹ biografi¹ ¿ycia i tw- „Stare i nowe nagrobki w powiecie s³upskim”, „S³upscy Oddzia³u ZK-P w Lipnicy byli organizatorami XIV Gminnego órczoœci artysty. konwisarze i ich dzie³a” oraz artyku³ „Sakralne zabytki Przegl¹du Twórczoœci Kaszubskiej, uczniów szkó³ gminy Lipnica. Nale¿y podkreœliæ, ¿e to od kilku ju¿ lat tego typu wy- architektoniczne i zabytkowe dzie³a sztuki w S³upsku” Przegl¹d przebiega³ pod has³em: „A mowa ta prosto przetrwa³a stawy maj¹ miejsce zarówno w S³upsku w salach MPŒ wzbogaci³ w liczne ilustracjê, które po dzieñ dzisiejszy wieki” W tegorocznym konkursie udzia³ wziê³y tylko zespo³y re- jak i w Skansenie w Klukach. To nasze Muzeum jest od stanowi¹ dla nas wa¿ne Ÿród³o informacji. W 1937 roku prezentuj¹ce BrzeŸno Szlacheckie i Borowy M³yn. Nie prezento- lat organizatorem wystaw monograficznych poœwiêco- artysta przeszed³ na przedwczesn¹ emeryturê z powo- wali siê uczniowie z Zapcenia , a Lipnice ze wzglêdu na odby- nych artystom o rodowodzie niemieckim, którzy na Po- du choroby oczu i powróci³ w rodzinê strony. W okresie waj¹ce siê tam uroczystoœci przyjêcia do I Komunii reprezento- morzu, w S³upsku i jego okolicach „...odnaleŸli arty- II wojny 61 letni R. Hardow s³u¿y³ w wojsku. Po wojnie wa³ bardzo okrojony zespó³ pani Danuty Pr¹dzyñskiej. styczn¹ oazê, swoje nowe miejsce pod s³oñcem”. A tych zostaje zatrzymany przez Rosjan i osadzony w obozie w Przegl¹dowi towarzyszy³a wystawa prac plastycznych wykona- nychprzezuczniówszko³y.Pracetewystawiononaaukcje,która co ukochali tworzyæ w plenerze , a zw³aszcza tak piêk- Fünffeichen gdzie umiera 21 lutego 1946 roku. Jego ze wzglêdu na wysoki poziom tych artystycznych przedmiotów, nym jak Ziemia S³upska by³o wielu. Nie miejsce tu by wy- aresztowania nigdy nie uzasadniono, tak¿e nie istnieje cieszy³a siê du¿ym zainteresowaniem. Jedn¹ z prac wystawio- mieniaæ ich wszystkich, ale wspomnê ,¿e wœród nich jego grób./-/ nychnaaukcjezakupi³Micha³ŒwiotekBrzeziñskiStarostaPowia- byli Maks Pechstein, czy Otto Priebe i Margarette Neuss tuBytowskiego.Pozatymby³ytak¿eliczneatrakcjewtymkonku- - Stube. Mieli oni ju¿ swe podobne w Klukach co Har- rencjesprawnoœciowe.NiezawodniwtakichprzypadkachZofiai dow - wystawy. Jerzy Olikowie w³aœciciele miejscowej Karczmy i mini stadniny W przygotowaniu tych ekspozycji , w wypo¿yczaniu koni, proponowali uczestnikom przeja¿d¿ki bryczk¹ i na kucu. z r¹k prywatnych eksponatów wystawowych, w opraco- Atrakcj¹by³wystêpzespo³ukaszubskiegozKoœcierzynyikaszub- wywaniu tekstów kolejnych katalogów, w szukaniu pot- skiego zespo³u mocnego brzmienia „Kompaniji Wadzoboków” omków „wystawianych” artystów, którzy potem uczest- z Brus. Przegl¹dowi towarzyszy³a s³oneczna pogoda, dopisali nicz¹ w uroczystoœciach otwarcia wystaw, jest zawsze liczni goœcie (z Gochów, Bytowa, Miastka, Rumi), a tak¿e wspa- pomocna pani Isabel Sellheim. Tak by³o tym razem. W nia³e jad³o, którym poczêstowani zostali cz³onkowie wystê- inauguracji wystawy R. Hardowa bra³ udzia³ jego dziœ sê- puj¹cych zespo³ów i goœcie. Skromny reporta¿, (bowiem jak dziwy syn z ma³¿onk¹ ,oraz wnuk z rodzin¹. dot¹d nie otrzymaliœmy obiecywanego serwisu zdjêæ od orga- Wszystkich tych co chc¹ spotkaæ siê z starym nizatorów)zimprezyprezentujemywFoto–migawkach,nazdjê- S³upskiem jego ulicami i ich zabudow¹, pa³acami i ciach tych s¹ zespo³y z Borowego M³yna i prowadz¹ce aukcje m³ynami z jego okolic, koœcio³ami wsi s³owiñskich, z uczennice z BrzeŸna. Jest tam tak¿e zdjêcie naszego wspó³pra- cha³upami zarówno dymnymi, jak szachulcowymi za- cownikared.BenedyktaReszkiz,Rumi,którywrazz¿on¹by³ob- chêcam do odwiedzenia Kluk. Wystawa tych prac czyn- serwatorem imprezy. Zdjêcie to zosta³o zrobione w ubr. podczas jegospotkaniaautorskiegozuczniamiszko³ywBrzeŸnie,atak¿e na bêdzie czynna do 15 lipca br.

27 ZDARZY£O SIÊ Zbigniew Talewski Szlak kajakowy ks. Karola Wojty³y S³upi¹ z Gowidlina do S³upska pocztu sztandarowego szko³y przed miejscowym pomnikiem „Kaszubi pod Wiedniem) /tz/ 14/15 czerwca Bytów – Chojnice Papieski Anio³y Nadziei zespó³ dzia³aj¹cy przy parafii œw. Katarzyny w Bytowiezdoby³GrandPrixIXOgólnopolskiegoPrzegl¹duPiosen- kiReligijnejCredo2006wChojnicach.Zespó³œpiewawsk³adzie: Ewelina i Natalia Hering, Karolina Miszczyszyn, Beata Hudym, przystanek Lubuñ Iza Górak, Aleksandra Miszewska, Beata Borzyszkowska ( opie- kunka zespo³u),, a tak¿e Adrian i Dominik Borzyszkowscy, Ad- rian Rozenkiewicz i Micha³ Kurpiak. Dr weterynarii Stanis³aw Jank, radny powiatu kanatu S³upsk - Zachód ks. Marian Subot dokona³ po- 20 czerwca s³upskiego, mieszkaniec Dêbnicy Kaszubskiej wy- œwiêcenia kamienia. Gdañsk szed³ z inicjatyw¹ oznaczenia okolicznoœciowymi Obok obelisku, m.in. so³tysi ¯elkówka i Lubonia Podczas odbywaj¹cego siê tu festiwalu „Niebieskie tarcze” obeliskami kamiennymi, trasy sp³ywu kajakowego oraz leœniczowie z Lubonia i Skarszewa posadzili d¹b wyst¹pi³y dwie s³upskie amatorskie (m³odzie¿owe) zespo³y te- atralne: „Kwadratowcy” i „8 osób”. z Gowidlina do S³upska, rzek¹ S³upi¹, któr¹ m.in. papieski, któremu nadano imiê „Karol”. Pod dêbem Zespó³ Kwadratowcy dzia³a przy klubie Kwadratowa w 1964 roku przep³yn¹³ ks. Karol Wojty³a, póŸ- zosta³a umieszczona tuba zawieraj¹ca dokumenty, Spó³dzielni Mieszkaniowej „Kolejarz” w S³upsku. W odby- niejszy papie¿. gazety, oraz informacje o uroczystoœci, o gminie Ko- waj¹cym siê w maju br. Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Nie- Inicjatywê tê podjê³y samorz¹dy miast i gmin bylnica i powiecie s³upskim, a tak¿e akt erekcyjny sfornych „Galimatias” w Teresinie pod Warszaw¹ grupa ta zdo- le¿¹cych na tym szlaku, których przedstawiciele na podpisany przez przedstawicieli w³adz powiatu i gmi- by³a pierwsz¹ i jedyn¹ na tym festiwalu nagrodê. Teatr wyst¹pi³ spotkaniu 3 kwietnia br. zorganizowanym u starosty ny. ze spektaklem „ Delikatne ciasteczka” w re¿yserii Przemys³awa bytowskiego - Micha³a Œwiontka Brzeziñskiego za- Akt erekcyjny rozpoczyna cytat z homilii Jana Laskowskiego. warli odnoœne porozumienie realizacyjne. Celem Paw³a II: „Sport jest radoœci¹ ¿ycia, zabaw¹, œwiê- Z kolei grupa”8 osób” dzia³a przy SP nr 5 w S³upsku. Tak¿e i oznaczenia niniejszego szlaku - czytamy w porozu- tem”. A dalej m.in. zapisano, ¿e „Je¿eli kiedykolwiek ona zosta³a laureatem, zdobywaj¹c III nagrodê - na najwa¿niej- mieniu - jest: upamiêtnienie pobytu na Kaszubach i akt ten ujrzy œwiat³o dzienne, to mamy zaszczyt poin- szymwPolsce-XXVIIOgólnopolskimFestiwaluTeatrówDzieciê- Pomorzu Jana Paw³a II; z³o¿enie ho³du wdziêcznoœci formowaæ jego znalazcê, ¿e w dniu 16 czerwca 2006 cych„Dziatwa”w£odzi.Przedstawi³aonaspektakl„OsmokuJa- za dokonania zmian w œwiecie; pielêgnowanie nauki r. zosta³ ods³oniêty pami¹tkowy kamieñ oraz posa- roszu, co czasami zjada³ owce”, który powsta³ na kanwie opo- i kultu koœcio³a katolickiego oraz promocja walorów dzony d¹b /.../ upamiêtniaj¹cy pobyt ksiêdza abp. Ka- wiadania ucznia, cz³onka zespo³u – Kuby Pardo. Sztukê wyre¿y- turystyczno - wypoczynkowych gmin i miast papie- rola Wojty³y, póŸniejszego papie¿a Jana Paw³a II, pod- serowa³a Jolanta Walewska. skiego szlaku wodnego. czas sp³ywu kajakowego rzek¹ S³upi¹ w 1964 roku. Cz³uchów Porozumienie to podpisali prezydent S³upska ( Pragniemy podkreœliæ fakt, ¿e pami¹tkowy kamieñ po- WramachDniCz³uchowa(19-24czerwiec)odby³osiêsympo- obelisk postawiono ju¿ w 2004 roku w s³upskim par- stawiony w tym miejscu jest jednym, z 11, jakie mia- zjumznt.„540ROCZNICAIIPOKOJUTORUÑSKIEGO”Otwarcia ku sportu i wypoczynku), starosta bytowski, bur- sto S³upsk oraz gminy powiatu s³upskiego i bytom- spotkania dokona³ burmistrz Cz³uchowa p. Zdzis³aw Piskorski. mistrz Bytowa, oraz wójtowie gmin: Sierakowice skiego ods³aniaæ bêd¹ pragn¹c oddaæ ho³d Podczas sympozjum referaty wyg³osili: prof. dr hab. Jacek Kno- (obelisk w Gowidlinie), Sulêczyno ( obelisk w Sulêczy- znamienitemu Polakowi. /.../ Uroczystoœæ /.../ nas pek „ZWI¥ZEK PRUSKI W KOMTURII CZ£UCHOWSKIEJ W LA- TACH 1440 - 1466"; mgr Wiktor Zybaj³o „II POKÓJ TORUÑSKI nie) , Parchowo ( obeliski w Parchowskim M³ynie i So- ”Papieskim Szlaku Kajakowym Rzek¹ S³upi¹”, zgro- 1466 ROKU I JEGO ZNACZENIE DLA CZ£UCHOWA I REGIONU”. szycy) , Czarna D¹brówka ( obelisk w Go³êbiej madzi³a na tym placu znakomitych goœci, wœród, kt- Ponadto uczniowie miejscowego LO im. Stefana Czarneckiego Górze), Ko³czyg³owy ( obelisk w Ga³¹Ÿni Ma³ej), Dêb- órych znajduj¹ siê duchowni, przedstawiciele w³adzy zaprezentowali program historyczny - „Cz³uchów Staropolski nica Kaszubska (obelisk w Leœnym Dworze), Kobylni- samorz¹dowej, pracownicy Nadleœnictwa Leœny 1466- 1772 w Zapisach Polskich kronikarzy i dokumentalistów. ca (obelisk w Lubuniu), S³upsk (obelisk w Krêpie - Dwór, Poczty Sztandarowe /.../ oraz mieszkañcy Scenariuszinscenizacji:IlonaLichuckaiWiktorZybaj³o.Dobórte- most). piêknej gminy Kobylnica" kstów,rycin:WiktorZybaj³oOpracowanieliterackie:IlonaLichuc- Ponadto zwrócono siê do 14 czo³owych osobisto- ka Re¿yseria: Adam Gawroñski. W inscenizacji wyst¹pili: Leszek œci pomorskiego ¿ycia polityczno - spo³ecznego i du- * Kulczyk, Dorota Maœlanyk, Tomasz Michalik, Ola Popowicz, Ka- chowego o przyjêcie honorowego patronatu nad tym Przystanek papieski : Leœny Dwór gm. Dêb- tarzyna Su³kowska, Piotr Warda, Dominika Zabrocka. przedsiêwziêciem. Porozumienie okreœla, ¿e oznako- nica Kaszubska 24 czerwca wanie trasy zakoñczy siê w lipcu. Nale¿y tak¿e pod- Brusy kreœliæ, i¿ z tej okazji wybity zosta³ okolicznoœciowy Podobna uroczystoœæ odby³a siê 12 czerwca w Le- Dru¿ynapi³karskagminyBrusyzwyciêskowróci³azMiêdzyna- medal i opracowana zostanie kronika. Parafie, na kt- œnym Dworze w gminie Dêbnica Kaszubska. Gospoda- rodowego Turnieju Pi³karskiego, jaki odby³ siê w Amsterdamie. órych znajdowaæ siê bêd¹ obeliski, przyjê³y okoliczno- rzem uroczystoœci by³ Grzegorz Grabowski wójt gmi- Bruszanieuczestniczyliwrozgrywkachpi³kino¿nej,wktórych œciowe, patronackie wezwanie z homilii Ojca Œw. ny, ks. Zygfryd Strokosz proboszcz parafii Œwiêtego udzia³wziê³ydru¿ynyzró¿nychstronœwiatazaprzyjaŸnionezho- wyg³oszonych na Pomorzu. Jana Chrzciciela w Dêbnicy oraz Jaros³aw Piszko nad- lenderskim klubem Wilhelmina Amsterdam. Nasza dru¿yna za- Jak wspomnia³em jedn¹ z gmin, które podjê³y t¹ leœniczy NDL Leœny Dwór kwalifikowa³a siê do pó³fina³u i nie ustêpowa³a umiejêtnoœcia- inicjatywê jest gm. Kobylnica. Jej w³adze sa- mi, zapa³em i si³¹ walki dru¿ynom zagranicznym m.in. z Kolum- morz¹dowe oraz pracownicy urzêdu z wójtem Lesz- * bii, Szkocji, Austrii, Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii. kiem Kuliñskim sprawnie i skutecznie zrealizowali Przystanek papieski: Ga³¹Ÿnia Ma³a gm. WtymrokugminêBrusyreprezentowaliprzedewszystkimza- przedsiêwziêcie i przeprowadzi³y 16 czerwca br. uro- Ko³czyg³owy wodnicyzCzyczków,BrusiLubni.Wywalczylidlanas12miejsce. Bior¹c pod uwagê liczbê startuj¹cych dru¿yn – w tym roku by³o czystoœæ ods³oniêcia obelisku. ich oko³o 30 – jest to bardzo dobre miejsce. W pracach przygotowawczych tej uroczystoœci jej 29 czerwca 2006 w œwiêto Œwiêtych Piotra i Paw³a Todlanasnoweibardzociekawedoœwiadczenie,aca³adru¿y- organizatorów wspiera³ Komitet Honorowy, któremu odby³o siê ods³oniêcie kolejnego obelisku w Ga³êzi na spisa³a siê na medal – mówi³ po powrocie jeden z za- przewodniczy³ Zdzis³aw Ko³odziejski - starosta Ma³ej, w gminie Ko³czyg³owy. Stan¹³ on na terenie wodników, Roman Bruski – poza tym pokazaliœmy siebie i nasz¹ S³upski oraz ks. Jacek Pop³awski - proboszcz parafii w przystani kajakowej przy moœcie drogowym w tej ,,ma³¹ ojczyznê” z bardzo dobrej strony. Poznaliœmy intere- Kwakowie, jako wspó³przewodnicz¹cy . Ponadto wsi. Jest to ju¿6z10planowanych obelisków, jakie suj¹cych ludzi, którzy zachwycili siê Ziemi¹ Zaborsk¹ i maj¹ za- jego cz³onkami byli: Alina Tatar - so³tys ¯elkówka, siê wznosi z tej donios³ej okazji. Uroczystoœæ w miarodwiedziæPolskêiprzedewszystkim–Kaszuby.Nawi¹zaliœ- Marek Olech - so³tys Lubunia, Andrzej Wojtaszek - Ga³êŸni Ma³ej zgromadzi³a kilkaset osób, wœród któ- my równie¿kontakty miêdzynarodowe. prezes OSP w Lubuniu, Stanis³aw Kozie³ - dyr. rych znaleŸli siê m.in. mieszkañcy pobliskich wsi, Lêbork Zarz¹du Dróg Powiatowych w S³upsku, Piotr Gabriel - przedstawiciele powiatów bytowskiego i s³upskiego Zespó³ Szkó³ Gospodarki ¯ywnoœciowej i Agrobiznesu bêdzie ¯elkówka, Krystyna Balcerek - dyr. SP w Kwakowie, oraz okolicznych gmin a tak¿e pomys³odawca przed- nosi³ imiê Gryfa Pomorskiego. G³ówne uroczystoœci nadania Stanis³aw Jank - radny powiatowy, Jaros³aw Piszko - siêwziêcia Stanis³aw Jank. Gospodarzem i organiza- szkole imienia odbêd¹ siê po wakacjach w paŸdzierniku i zbie- Nadleœniczy Leœny Dwór i Zbigniew Talewski - Prezes torem przedsiêwziêcia i uroczystoœci by³ Jerzy Talew- gn¹ siê z 60 leciem szko³y. Z piêciu propozycji po konsultacjach – Fundacji „Naji Gochë” ski wójt gminy Ko³czyglowy a tak¿e ks. Tadeusz uzasadnia³a ten wybór Ma³gorzata Bresler, dyrektorka szko³y – To pañstwo Kamila i Marcin Kwiatkowscy Rybiñski proboszcz parafii p.w. NMP Królowej Polski taki wybór by³ dla nas najlepszy. Jest on g³êboko uzasadniony, wspó³w³aœciciele Firmy Drogowej „Krê¿el” przekaza- w Budowie. Z tej to okazji w koœciele filialnym p.w. poniewa¿nawi¹zuje historycznie do Tajnej Organizacji Wojsko - li na ten cel odpowiedni dla znaczenia sprawy - ka- Œwiêtych Aposto³ów Piotra i Paw³a w Ga³êŸni Ma³ej wej „Gryf Pomorski”, oraz do symboliki naszego regionu. Gryf mieñ, na którym Kazimierz Kostka, artysta rzeŸbiarz z odby³a siê uroczysta msza œwiêta. znajduje siê w herbach Pomorza, a tak¿e powiatu lêborskiego. Wodnicy wyku³ okolicznoœciow¹ inskrypcjê. 25 czerwca Uroczystoœæ ods³oniêcia pami¹tkowego kamienia Uroczystoœci te udokumentowa³ nasz fotorepor- S³upsk w Luboniu by³a bardzo podnios³a. Aktu ods³oniêcia ter. W czeœæ wykonanych przez niego zdjêæ z tej oka- Zainaugurowano kolejn¹ edycje imprez Jarmarku Gryfitów, przy œpiewie „Barki” w wykonaniu uczennic z SP w zji prezentujemy w niniejszym numerze NG w dziale który potrwa do 24 wrzeœnia. Jarmark jest organizowany przez Muzeum Pomorza Œrodkowego w S³upsku. Jest on od kilku lat Kwakowie i zespo³u „Ruczaj”, dokonali: Starosta Foto – migawki. jedn¹ z najbardziej interesuj¹cych form upowszechniania kultu- S³upski, Przewodnicz¹cy Rady Gminy Kobylnica, pro- ry, sztuki ludowej, rêkodzie³a w S³upsku. Zaistnia³ we wrzeœniu boszcz parafii w Kwakowie oraz Stanis³aw Jank - po- Zbigniew Talewski 1999rok,jakomuzealnespotkaniazesztuka.Od2000rokuprzy- mys³odawca utworzenia szlaku. Po czym dziekan de- [email protected]

28 Wypisy z kalendarza ZDARZY£O SIÊ bra³ formê cyklicznych, niedzielnych prezentacji i na sta³e wszed³ w kalendarz wydarzeñ kulturalnych S³upska. Sta³e punkty w pro- historycznego Pomorza gramie Jarmarku Gryfitów to: Kramy z wyrobami rêkodz- ielników, twórców ludowych i plastyków; kramy antykwariuszy, VI – VII w n.e. 1235 bukinistów i kolekcjonerów; pokazy bicia s³upskiego ¿etonu Ziemie miêdzy Odr¹ a Wis³¹ oraz tereny dzisiejszej Przeniesienie rezydencji ksi¹¿êcej z Uznamu do Szczecina pami¹tkowego „Gryf”; pokazy obróbki bursztynu i wyrobów z Meklemburgii i pó³nocno-zachodniej Brandenburgii wosku pszczelego; specjalnie przygotowane na sezon letni eks- zajê³y terytoria plemiona s³owiañskie. po obu stronach 19 marzec 1238 pozycje muzealne, aktualne informacje o wystawach i zbiorach; dolnej Odry, a¿ po £abê, utworzy³o siê kilka s³owia- Po raz pierwszy wymieniona zosta³a nazwa Kaszuby promocja Stowarzyszenia Muzeum oraz prezentacja innych to- ñskich organizacji plemiennych. w dokumencie(buli) papieskim, nadaj¹cym dobra za- warzystwiinstytucjikultury;sprzeda¿wydawnictwmuzealnych. konne na Pomorzu Jak dot¹d w ramach tegorocznego Jarmarku odby³a siê pokazy i IX-X w. n.e. imprezy zwi¹zane z 110 – leciem Polskiego Towarzystwa Histo- Plemiê Wolinian ustanawia najwiêksz¹ na Pomorzu 1243 rycznego oraz 100 – lecie Towarzystwa opieki nad Zabytka- organizacje plemienn¹. Ich stolic¹ jest Wolina; uto¿sa- Barmin I potwierdza dla miast pomorskich w tym dla mi?(2.07); Nasi czworono¿ni przyjaciele” (9.07)Niedziela z miana dzisiaj z legendarn¹ Winet¹. By³o to potê¿ne mia- Szczecina prawa miejskie – magdeburskie. Wraz z ¿on¹ gmin¹ S³upsk(16.07) Œwiêto Numizmatyki (23.07); Niedziela z sto, którego nie zdo³a³ zdobyæ Mieszko I w 967 roku pod- Mariann¹ poczyni³ wiele fundacji klasztornych. Radiem „S³upsk” (30.07); VI Sabat Czarownic im. Triny Papisten czas wojny prowadzonej z Wolinianami. wS³upsku(6.08);Niedzielazkultur¹,czyliNowyTeatrwS³upsku Zaczê³o ono podupadaæ w wyniku podnoszenia siê 1273 r. (13.08) wód Ba³tyku. Cios zada³y mu te¿ najazdy duñskie. Wnuczka Bamima I, Ludgarda, wziê³a œlub z ks. Wiel- 28 czerwiec kopolski Przemys³em II, dziedzicem tronu Polski, skr- Brusy 1000 r. ytobójczo zamordowanym - 8.02.1296 r.- zabójc¹ na Zjazd Oddzia³u Miejsko – Gminnego Zwi¹zku Ochotniczych Stra¿yPo¿arnychRPwBrusachwybra³nakolejn¹5-letni¹kaden- Zjazd GnieŸnieñski zlecenie Brandenburgii by³ Jakub Kaszuba) cjê nowe w³adze w sk³adzie: Miasta pomorskie wstêpuj¹ do Hanzy. Mia³y one eks- Zarz¹d: Marek Buza – prezes; Henryk Januszewski wicepre- pocz¹tek X w. terytorialne faktorie w Skanii, którymi zarz¹dzali wój- zes, Jan Kiedrowicz, sekretarz, Bernard Pick – komendant, Ry- Rozpocz¹³ siê proces wy³aniania pañstwa pomor- towie przedstawiciele miast wspólnoty. szard Zieliñski z-ca komendanta skiego Komisja Rewizyjna: Stefan Lewiñski– przewodnicz¹cy, Kazi- 1354 mierz Drobiñski i Józef Westwal cz³onkowie. 1046 r. Miasta Hanzeatyckie zawar³y porozumienie co do Delegatami na zjazd powiatowy ZOSP RP zostali druh Marek Ksi¹¿ê pomorski Siemys³ ( przez niektórych badaczy zwalczanie piractwa na Ba³tyku. Porozumienie to Buza, Bernard Pick, m³odszy kapitan Ryszard Wieluñski, Stefan dziejów uwa¿any za syna Mieszka I i niemieckiej ksiê- trwa³o a¿ do 1434 r., kiedy pokonani zostali najgroŸniej- Lewiñski, Grzegorz Narloch. ¿ny Ody) stawi³ siê (traktowany na równi) wraz z pol- si piraci - Miko³aj Störtebaker i Micha³ Godecke Zjazd przyj¹³ równie¿uchwa³ê programow¹, w której zapisa - skim ksiêciem Kazimierzem Odnowicielem i ksiêciem no realizacje takich celów, jak: rozbudowa i modernizacja remiz czeskim Brzetys³awemprzed cesarzemniemieckimw 1300 - 1368 w Brusach, Czapiewicach i Leœnie oraz kontynuowanie dzia³añ Merseburgu Rz¹dy Barnima III Wielkiego wyró¿nia³y siê jego kontakta- prewencyjnych w zakresie ochrony ppo¿. z dzieæmi i m³odzie¿¹. mi z królem polskim Kazimierzem Wielkim i Janem Luksembur- 30 czerwca Pocz¹tek XII w. skim, królemczeskim,które doprowadzi³y do zwiêkszenia sa- Czersk Wojny króla polskiego Boles³awa Krzywoustego z modzielnoœci pañstwa pomorskiego. 30 czerwca Burmistrz Marek Jankowski wrêczy³ nagrody zwy- Pomorzanami ciêzcom konkursów szkolnych „O Pióro Burmistrza Czerska” i 1368 – 1529 plastycznego „Czersk - miejsca bliskie sercu”. Laureaci konku- 1102 r. Pañstwo pomorskie uwik³ane by³o w permanentne rsów: Krzywousty z³upi³ sto³eczny wówczas dla Pomorzan wojny z Brandenburgi¹, a¿ do roku 1529, kiedy to na- Konkurs literacki „O PIÓRO BURMISTRZA CZERSKA” Bia³ogard, stêpcy Bogus³awa X (1454-1523) Jerzy I (1493-1531) i kategoria poezja (grupa wiekowa - szko³a podstawowa) Barnim IX, zawarli z Brandenburgi¹ uk³ad w Grzmi¹cej. Natalia £obocka - I miejsce; Katarzyna Kobierowska - II miej- sce;Paulina Duraj - III miejsce 1119 r. (grupa wiekowa gimnazjum) Krzywousty zdoby³ Ko³obrzeg, 1388 r. Roksana Gondek - I miejsce; Dominika Thiede - II miejsce; Karol Ksi¹¿êta szczeciñscy sprzymierzyli siê z Zakonem Rompkowski - III miejsce 1121 r. Krzy¿ackim przeciwko Polsce. Kategoria proza (grupa wiekowa - szko³a podstawowa) Krzywousty zdoby³ . Ksi¹¿ê pomorski War- AleksandraKucharska-Imiejsce;KajaRepiñska-IImiejsce;Jago- cis³aw I uzna³ siê lennikiem polskim. 1410 r. da Pruska - III miejsce Kazimierz V ( zm. W 1435 r.) ksi¹¿ê szczeciñski na (grupa wiekowa - gimnazjum) 1124-1125 czele 600 zbrojnych walczy³ po stronie Krzy¿aków pod Anna Prztytarska - I miejsce; Luiza Kliczkowska - II miejsce Na Pomorze przyby³ z misj¹ chrystianizacyjn¹ we- Grunwaldem. Po stronie polskiej by³ inny Gryfita, ksi¹¿ê Konkurs plastyczny „CZERSK - MIEJSCA BLISKIE SERCU” zwany przez Krzywoustego bp Otto z Bambergu. s³upski. Bogus³aw VIII (1364-1418) kategoria IV - VI klasa szko³y podstawowej Jakub Pruski - I miejsce; Alicja Hinc - II miejsce;Aleksandra 1128 r. 1466 Miko³ajska - III miejsce Powtórne przybycie na Pomorze biskupa Ottona z Liczne zamieszki pospólstwa i rzemieœlników prze- Wyró¿nienia: Marta Haglauer, Dominika Miloch, Maja Uszkie- Bambergu. ciwko Hanzie, podatkom, nieuczciwym rajcom, oraz wicz ograniczeniom w handlu, co w 1466 r. spowodowa³o kategoria: I - III klasa gimnazjum 1134 r manifestacyjne zablokowanie Odry. O przewagê miê- Monika Haglauer - I miejsce; Monika Szarmach - II miejsce;Joan- W tajemniczych okolicznoœciach zamordowany zo- dzy sob¹ walczy³y te¿ miasta miêdzy sob¹. na Kukliñska - III miejsce sta³ ksi¹¿ê pomorski Warcis³aw I, który uchodzi za twór- Wyró¿nienia: Weronika Jasnoch, Paula Ukraiñska. cê Ksiêstwa Pomorskiego, pañstwa, które mia³o szanse 1440 r. Lipusz staæ siê ba³tyckim mocarstwem. Stworzy³ on podwaliny Ko³obrzeg wyst¹pi³ przeciwko Koszalinowi NatereniemiejscowegoNadleœnictwaodby³siêFestynEduka- dominium pomorskiej dynastii Gryfitów. cyjny. W programie festynu by³ m. in. pokaz ratownictwa drogo- wego,konkursdrwaliorazkonkurszrywkidrewna.By³arównie¿ 1454 r. wystawa ³owiecka, zaprezentowano mini œcie¿kê edukacyjn¹ 1140 r. Pocz¹tek wieloletnich sporów Szczecina ze Stargar- oraz konkurs strzelania do kartofla. Organizatorami imprezy Papie¿ Innocenty II ustanowi³ diecezjê w Wolinie. dem. byli: NDL, Zak³ad Us³ug Leœnych, Ko³o £owieckie „Jeleñ”, GS Li- Pierwszym biskupem zosta³ Wojciech-Adalbert. pusz, Urz¹d Gminy, Gminny Oœrodek Kultury Sportu i Rekreacji, 1464 r. OSP w Sulênczynie i Lipuszu, Zespó³ Szkó³ oraz lipuska parafia. 1134-1184 Umar³ Otton III (1444 – 1464), ostatni ze szczeciñ- ** Gryfici toczyli wojny z Dani¹, skiej linii Gryfitów Odby³ siê II Rajd Rowerowy (2.07) , którego trasa przebiega³a z Lipusza do P³ocic, tam uczestnicy rajdu wziêli udzia³ w festynie 1134 r. 1474 r. wiejskimiognisku.Organizatoremimprezyby³GOKSiRorazSto- Ksi¹¿ê Racibor I, zwany „królem S³owian", najecha³ W³adzê w Ksiêstwie Szczeciñskim obj¹³ Bogus³aw X Wielki warzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Lipusz. Wycieczka ta by³a stolicê Danii - Roskilde, a nastêpnie, w 650 okrêtów, wy- (1454-1523), który zjednoczy³ pañstwo pomorskie i przeprowa- zorganizowana w ramach realizacji projektu: „Na rowery do Li- prawi³ siê na Konungahelê, g³ówny port i miasto wik- dzi³ w nim gruntowne reformy. Zrêcznie lawirowa³ miêdzy pusza”.Stowarzyszeniem.in.natencelotrzyma³odotacjezFun- ingów, które zdoby³. Polsk¹ a cesarstwem, wzi¹³ œlub z Ann¹ Jagiellonk¹, córk¹ Kazi- dacji Wspomagania Wsi w Warszawie. mierza Jagielloñczyka, podró¿owa³ do Ziemi Œwiêtej i by³ ze Karsin 1210- 1278 splendorem przyjmowany przez papie¿a Aleksandra VI. Dba³ o W Karsinie spotkali siê na swym pierwszym zjeŸdzie absol- Okres panowania Barmina I Dobrego. Ksi¹¿ê wyzwo- Uniwersytet Greifswaldzki powo³any w roku 1456. (cdn.) wencki karsiñskiej podstawówki, któr¹ ukoñczyli w 1986 roku. li³ siê spod zwierzchnictwa duñskiego. Jako pierwszy Opracowa³ Zbigniew Talewski Mszê w intencji uczestników spotkania odprawi³ ks. Stanis³aw u¿y³ nazwy Ksi¹¿e Kaszub. [email protected] Wiœniewski, proboszcz miejscowej parafii p.w. Matki Bo¿ej

29 ZDARZY£O SIÊ Z podró¿y na Pomorze w 1911 r. (cz. II)

Ró¿añcowej. W spotkaniu uczestniczyli: Agata Borzyszkowska, Jak topnia³ pod naporem niemieckim ¿ywio³ kaszubski w tej czêœci - Tak jest. Jestem Szymon Ziemke, rolnik i cieœla ze Szmoldzena. Maria Borzyszkowska, Dorota Ostrowska, Maria Grinholz, Lucy- Pomorza, daje nam przyk³ad tego niemiecki pisarz Otto Knoop, który -Jak¿e¿wpañskiejwsi?Czymówitamjeszczektopokaszubsku? na Gostomska, Irena Weltrowska, Maria Ossowska, Olga przytacza o parafii chabrowskiej, ¿e w niej pod³ug zapisków w ksiê- - U nas, Bogu dziêki, wszystko niemieckie. Przed laty dwudziestu, a Dr¹¿ek,AnnaSa³ata,El¿bieta£osiñska,IrenaSzczepañska,Irena gachkoœcielnychmówi³awr.1736przewa¿aj¹cawiêkszoœæparafian nawetprzedpiêtnastulatami,by³okilkustarychludzi,którzyrozumie- Synak, Longina Kniter, Lucyna Drewczyñska, Bo¿ena Kloskow- po kaszubsku. W r. 1766 kaza³ ju¿pastor Behnke w po³owie po ka - li „kaszubskie platt", a nawet modlili siê w tej gwarze. Ojciec mój, kt- ska, Danuta Borowska, Ma³gorzata Sumionka, oraz Wojciech szubsku,awpo³owieponiemiecku.Wszko³achzaœby³anaukawnaj- óry jako osiemdziesiêcioletni starzec zmar³ przed dziewiêcioma laty, Narloch, Micha³ Lipski, Grzegorz Dobek, Grzegorz Lipski, Woj- wiêkszej czêœci po polsku. W koœciele filialnym w Roszczecach (Rosc- rozumia³ tak¿e „kaszubskie p1att”, albo jak u nas mówi¹ „s³owiñ- ciech Laska, Krzysztof Czapiewski, Arkadiusz Nakielski, Tomasz hütz) by³a katechizacya ca³kiem polska, poniewa¿s¹siednie wsie: skie platt”. Matka moja nieboszczka, która by³a od niego o parê lat Zemke, Wac³aw B³awat. Nieznachowo (Nesnachow) i Bargêcin (Bargensin) by³y ca³kiem ka- starsza - umia³a po s³owiñsku lepiej. Mia³a nawet œpiewnik s³owiñski, 1 lipca szubskie.NastêpnypastorLoschitzky(1791)by³obowi¹zanysprawo- który jej w³o¿ono do trumny. U nas taki zwyczaj, i¿ daj¹ zmar³emu na S³upsk waæs³u¿bêbo¿¹iuczyædzieciwpo³owieponiemiecku,wpo³owiepo wieczn¹ drogê do trumny, co mu w ¿yciu by³o najmilsze. Siostry Klaryski od Wieczystej Adoracji Klasztor „Loreto” w polsku. Na pocz¹tku XIX wieku przewa¿y³a ludnoœæ niemiecka ka- - Wiêc matce pañskiej by³ œpiewnik s³owiñski najmilszy. S³upsku i S³upski Klub Przyjació³ Niedzieli zorganizowali z okazji 4. rocznicy kanonizacji Ojca Pio i 50. rocznicy powstania Domu szubsk¹. Ze szko³y usuwano coraz wiêcej jêzyk polski. Pastor Juhle ,,Ponirer" uœmiechn¹³ siê z pob³a¿liwem lekcewa¿eniem, a potem UlgiwCierpieniuwSanGiovanniRotondouroczystoœæods³oniê- (1814) zniós³ katechizacjê polsk¹, miewaj¹c polskie kazania co dr i rzek³: cia i poœwiecenia pomnika Œwiêtego Ojca Pio. Stan¹³ on obok 14. Pod jego nastêpc¹ Stanis³awem Boryszewskim (1827—1867) - Stare przes¹dy - g³upstwo kaszubskie. My ju¿m¹drzejsi, u nas pa - klasztoru na skwerze u zbiegu ulic Gancarskiej i Henryka Pobo¿- tak stopnia³a ludnoœæ kaszubska, ¿e polskie kazania odbywa³y siê w nuje zwyczaj niemiecki (Deutsche Art) nego. Mszê w koœciele klasztornym œw. Ottona poprowadzi³ parafii Chabrowskiej tylko 10, w koñcu zaœ 4 razy w roku. W r. 1873 -Apanjejsyn-rzek³emniecozoburzeniem-wyra¿aszsiêostarych ks.bp.seniorIgnacyJe¿wrazzks.infu³atemdrIreneuszemSkubi- zmar³ ostatni kaszuba tej parafii—rybak Krzysztof Szwanek. zwyczajach pierwoby³ych, które ona tak mi³owa³a, z pogardliwem siem z Czêstochowy. Ze S³upska uda³em siê do piaszczystego nadmorskiego ustronia, lekcewa¿eniem, jak gdyby pan, który przecie¿ nosisz czysto kaszub- S³upsk po³o¿onego miêdzy jeziorem Gardeñskiem a £ebskiem, gdzie jak do skie nazwisko, wstydzi³ siê swego pochodzenia s³owiñskiego. Odby³y siê liczne imprezy handlowe i kulturalne w ramach X twierdzy ma³o przystêpnej schroni³y siê niedobitki dawnych polskich - Pochodzenia mego – odpar³ - Nie wstydzê siê. My wszyscy wie- Œwiêta Ryby, których organizatorem by³ Prezydent Miasta pomorzan czyli kaszubi ³ebscy. Dziœ uprzystêpniaj¹ to odludne ustro- my, i¿jesteœmy pochodzenia wendyjskiego, lecz co by³o, minê³o bez - S³upska i Starosta Powiatu S³upskiego. W ramach œwiêta odby³o nie koleje ¿elazne, zbudowane przez niemców, tak, i¿ mo¿na wygod- powrotnie. Za to, co by³o, ¿yd nic nie da. Co kaszubskie albo s³owiñ- siê forum dyskusyjne pt. „Gospodarka rybacka po wejœciu Polski nie dotrzeæ si³¹ pary sk¹dkolwiek b¹dŸ do biednych, zapomnianych skie - proste, nieokrzesane, zacofane i w powszechnej pogardzie. doUniiEuropejskiejiwnowymokresieplanowania2007-2013. siedlisk rybaków kaszubskich. zaiste ironia, i¿b³ogos³awie - Co-byœmy mieli z kaszubszczyzny? Tak jako ,,Pommerer", jesteœmy 2 lipca ñstwokultury,czemniezawodnies¹komunikacyekolejowe,stajesiê cz¹stk¹ wielkiego narodu niemieckiego, a z tego sp³ywaj¹ na nas nie- Czersk dla garstki tutejszej ludnoœci kaszubskiej istnem przekleñstwem, ma³e korzyœci. WtamtejszymKoœcieleparafialnymodby³siêVIIIFestiwalPie- oznaczaj¹c dla niej szybsz¹ œmieræ narodow¹. Ludnoœæ bowiem tego S³owa te odbi³y siê bolesnym dŸwiêkiem w mem sercu. Czy œni Chóralnej. W festiwalu uczestniczy³o 12 chórów (ponad 500 zak¹tka utrzyma³a siê dot¹d narodowo jedynie z powodu nieprzy- mo¿emy tym ludziom - pomyœla³em sobie - robiæ wyrzuty? Nie - jeœli chórzystów) by³y to: Cor Matris z Czarnej Wody, chór Parafii œw. stêpnoœci okolicy i jej ubóstwa, nie nêc¹cego niemieckich przybys- s¹ dziœ niemcami, to nasza wina, li tylko nasza. Nic troszczyliœmy siê o Józefa w Che³mnie, chór Parafii Gwiazda Morza „Pro Anima” w zów. G³ównemi skupieniami kaszubów ³ebskich s¹ tu wsie: Kluki i nich, opuœciliœmy ich w twardej i ciê¿kiej walce z naporem przemocy Sopocie, „Lutnia” z Brus, chór im. b³. ks. Stefana W. Frelichow- Izbica, oddzielone od œwiata piaskami, moczarami i wod¹. Od zacho- niemieckiej.Có¿wiêcdziwnego,¿ewwiekowychzapasachzprzemo - skiego z Tczewa, chór im. œw. Cecylii z Czerska, „Consono” z dubowiemci¹gniesiêpuszczapiaskowa,napó³nocyle¿yjezioro£eb- ¿nym wrogiem nie starczy³o im si³y i ¿e w koñcu ulegli. Ziarno wiel- Chojnic, chór p.w. œw. Cecylii ze Zblewa, „Ofreusz” ze Œliwic, kiej, potê¿nej myœli Boles³awa Chrobrego nie zesz³o na naszej glebie chór przy Parafii œw. Wojciecha z Starogardu Gdañskiego, „Lut- skie, a od po³udnia unieprzystêpniaj¹ okolicê bagna i trzêsawiska nia” z Czerska, Towarzystwo Œpiewacze im. K. Szymanowsliego izbickie. ja³owej. z Gdañska. Jury z³o¿one z wszystkich dyrygentów chórów, jako Obecnie s¹ a¿trzy szlaki kolejowe: mianowicie Lêbork-£eba, Z Karcena wiedzie droga ¿elazna do Szmoldzena przez wielki las najlepszy uzna³o chór Parafii Gwiazda Morza „Pro Anima” z So- S³upsk—Szmoldzeno i odga³êzienie tej drugiej linii z kaszubskich Zel- œwierkowy,któryo¿ywianiecojednostajnoœæpiaszczystejokolicy.Zie- potu . Zwyciêski chór otrzyma³ nagrodê Burmistrza Czerska. kowic (Wendisch Zelkowitz) przez G³owczece (Glowetz) do Dragole- leñ drzew rozwesela³a oko, a cieñ ich ³agodzi³ skwar s³onecznego 7 lipca cza (Dargerose). dnia lipcowego. Za lasem inny krajobraz. W dali widaæ jezioro i mo- Dunajki gm. Dziemiany Jestem w drodze ze S³upska do Szmo³dzenia. Kolej drugorzêdna. rze,os³oniêtesinaw¹mg³a.Nalewosterczygóra,obros³ado³emdrze- Odby³o siê tu spotkanie cz³onków rodziny Wantoch – Rekow- W okolicy S³upska widaæ jeszcze tu i ówdzie komin fabryczni potem wami, o baniastym ³ysym wierzchu, z którego strzela ku niebu skich.Zlotrodziny(potomkówLeonardaiTeodozjiWantoch–Re- wiedzie droga ¿elazna przez ma³o zaludnion¹ równinê z bardzo mie- smuk³a wie¿a, jako latarnia morska. kowskichspoczywaj¹cychnacmentarzuparafialnymwDziemia- niæ roœlinnoœci¹, przerzynan¹ szerokie-mi smugami piasku. Na po- Góra niewysoka, lecz roz³o¿ysta, a ¿e jest jedyna na p³aszczyŸnie, nach) odby³ siê po raz pierwszy. Uczestniczy³o w nim 130 osób. lach wczesne zbo¿e, wiêcej atoli ³¹ka najwiêcej lasów sosnowych i widaæj¹zdalekazewszechstronpanuj¹c¹nadca³¹okolic¹.ToRewe- Byli wœród nich cz³onkowie rodu m.in. z Olsztyna i Bydgoszczy. œwierkowych, rzadko gdzie widaæ wy¿szy drzewostan. One te¿ o¿y- ko1, œwiêta góra kaszubów. U stóp jego le¿y okaza³a wieœ Szmo³dze- Inicjatork¹spotkaniaby³aDanutaBiernat.Najstarszymuczestni- wiaj¹ nieco sw¹ zielonoœci¹ jednostajnoœæ doœæ ponur¹ krajobrazu. no. kiem zlotu by³ 74 – letni Jan Wantoch, a najm³odsz¹ 2-letnia Na- Miejscowoœci oddalone od siebie, parowóz wlecze siê powoli. W Kar- Micrälius i Cramer zachowali nam wiadomoœæ o górze Rewekol, i¿ talia Dorau cenie d³u¿szy przystanek. S¹siad mój wagonowy, rubaszny „Pomme- by³a to jedna z trzech œwiêtych gór Pomorza. Za czasów pogañskich 12 lipca rer", który podczas jazdy mia³ towarzystwo, pozostawszy teraz sam, pielgrzymowa³ lud nawet z dalszych stron na tê górê dla sprawowa- Bytów przysiad³siêdomniewrestauracyikolejowejirozpocz¹³zemn¹,,hoc- nia obrzêdów religijnych. PóŸniej, gdy chrzeœcijañstwo poczê³o siê W salach wystawowych Muzeum Zachodnio – Kaszubskiego hdütsch" rozmowê, udzielaj¹c mi wiadomoœci, ¿e tu w Karcenie szerzyæ na Pomorzu, zbudowano na szczycie góry kaplicê œw. w Bytowie z okazji 60-lecia istnienia Kaszubskiego Zespo³u Pie- zmar³ by³y minister i m¹¿stanu Putkammer. Miko³aja, któr¹ w czasach reformacyi zniszczono, buduj¹c natomiast œni i Tañca „Bytów” odby³a siê wystawa pami¹tek i fotografii - Tu? - odpar³em obojêtnie. ma³y koœció³ luterañski w Szmoldzenie. W r. 1610 osadzi³ ksi¹¿ê pa- ukazuj¹cych historiê zespo³u. - To jego posiad³oœæ rodzinna. Tam oto - mówi³, wskazuj¹c rêk¹ nuj¹cywkoœcieleszmo³dzeñskimMicha³aMostnika,zwanegoPonta- 14 lipca przez okno - gdzie z poza drzew wystaje wie¿yczka, pa³ac jego. nus, jako kaznodziejê. W dwadzieœcia lat póŸniej kaza³a ksiê¿niczka Miastko Wejrza³em w stronê wskazan¹ i ujrza³em przestronn¹ star¹ ruderê, Anna zwaliæ ma³y koœció³, a wznieœæ daleko piêkniejszy i wiêkszy w W Miastku i Bobêcinie odbywa³y siê imprezy tegorocznych dwór staroœwiecki, otoczony zabudowaniami gospodarskiemi. Szmo³dzenie,stoj¹cydo,dziœdnia.NaszczycieRewekolusta³aœwi¹ty- Dni Miastka. - Gdy by³ ministrem w s³u¿bie, przebywa³ tutaj bardzo czêsto. Cho- nia pogañska. Prawdopodobnie istnia³ tu tak¿e gród. Góra spada w * tarasach, z jednej strony widaæ na rozleg³ym tarasie wzniesienie, Na zaproszenie Miasteckiego Zwi¹zku Ludnoœci Pochodzenia cia¿by³ wielkim mê¿emstanu, mi³owa³ namiêtnie rolnictwo. Niemieckiego powiat bytowski odwiedzi³a grupa by³ych mie- - S³owiañska natura - zauwa¿y³em. - Wszak Putkamerowie, którzy wygl¹daj¹ce jak nasyp. szkañców Miastka zrzeszonych w Heimatkreia Rummelsburg. siêdawniejzwaliPodkomorscy,s¹szlacht¹pochodzeniapolskiego. G. Smólski Bytów - Polskiego?-podj¹³ „Pomrer" ze zdziwieniem. (Zachowano oryginaln¹ pisownie) Odbywa³y siê tu huczne, 3-dniowe urodziny 660 Miasta. - Kaszubskiego - poprawi³em siê, by mówiæ zrozumia³ej po miejsco- * G. Smólski (1842-1911) literat i publicysta. Zmar³ 3 grudnia 1911 * wemu. rokuwwieku69latwWiedniugdziemieszka³odlat.Bra³tamczynny W Udorpiu odby³a siê (14 – 16.07) jedna z najwiêkszych im- - Co pan te¿mówi? To stara rdzennie niemiecka szlachta. Dobry udzia³ w ¿yciu tamtejszej Polonii. By³ m.in. wydawc¹ „Przewodnika prez ukraiñskich w Polsce – XVI Bytowska Watra pan sobie z polskiem pochodzeniem. Polacy i kaszubi u nas najni¿sze po Wiedniu”. By³ ceniony za sumiennoœæ zawodow¹. Szczególne * pospólstwo. Coby z tem szlachcic móg³ mieæ wspólnego. zas³ugipo³o¿y³wzakresiepog³êbieniawiadomoœciokresachzachod- Na zaproszenie Stowarzyszenia Mniejszoœci Niemieckiej od- Nie uwa¿a³em za odpowiednie spieraæ siê z przygodnym rozm- nich S³owiañszczyzny: o Œl¹sku, Mazurach pruskich i Kaszubskim Po- wiedzi³a Bytów(6-10. 07) grupa Muzyczna z Ritterhude, koncer- ówc¹ o pochodzeniu Putkammerów, wiêc chc¹c od niego zasiêgn¹æ morzu. Prace swe opiera³ na gruntownych studiach i wielokrotnych towa³a ona w Bytowie, Miastku oraz Koœcierzynie nieco miejscowych wiadomoœci, potr¹ci³em przygodnie o ludnoœæ ka- podró¿ach. Publikowa³ równie¿ w „Wiœle” i innych polskich pismach 15 lipca szubsk¹, zapytuj¹c siê go: tego okresu., w tym w ”Ziemi”, której by³ wiernym i d³ugoletnim S³upia gm. Debrzno - Czy w okolicy znajduje siê ludnoœæ kaszubska? wspó³pracownikiem. W „Ziemi” opublikowa³ jedn¹ z swoich wiêk- Swoje czterdziestolecie œwiêtowa³y panie z Ko³a Gospodyñ - Tu ko³o Karcenu okolica czysto niemiecka. Tylko tu i ówdzie szych prac mianowicie „Z podró¿y na Pomorze”, które jak ocenia re- Wiejskich w S³upi. W uroczystoœci po³¹czonej z festynem udzia³ w³ócz¹siêpolakizPruszachodnichiinnychstron,poszukaj¹cyzarob- dakcja tego pisma „nacechowane jest jak zawsze nie tylko dok³adn¹ wziê³y zespo³y folklorystyczne ze Starego Gronowa, Debrzna, ku. znajomoœci¹ przedmiotu ale i gor¹cym jego umi³owaniem; odkry- Strzeczony. Wystêp da³y równie¿„S³upianki” – zespó³ nale¿¹cy - A ja s³ysza³em, ¿e nad jeziorem £ebskiem i nad morzem zacho- waj¹cej nie tylko szereg zjawisk i nieznanych zabytków, ale broni¹cej do KGW w S³upi. Od 39 lat przewodnicz¹c¹ ko³a jest Lucyna wa³o siê jeszcze nieco pierwobytnej ludnoœci kaszubskiej. ¿arliwie ich dla polskoœci” Krampikowska. Dzisiaj z sentymentem wspomina tamten czas - Jest tam garstka rybaków kaszubskich - odpar³ z niechêci¹ - W kolejnych numerach „Naji Gochë” drukujemy za „ Ziemia” ( Ty- powstania Ko³a. nêdznatobiedota.Leczwszyscyonimówi¹poniemiecku,atylkocza- godnik Krajoznawczy Ilustrowany Warszawa 26 sierpieñ 1911 rok. (Opracowa³: Zbigniew Talewski) sem mówi¹ pomiêdzy sob¹ po wendyjsku. U nas w Szmoldzenie... Rok II. Nr 34) kolejne odcinki jego zapisków ”Z podró¿y na Pomorze” - To pan ze Szmoldzena? /tz/

30 Prof. Edward Breza-Sopot S³upsk - Z histori¹ po mieœcie... Nazwiska Kaszubsko-Pomorskie Lepak i pokrewne Nazwisko Lepak, po kaszubsku Lépôk, znane jest Koœció³ Klasztorny Norbertanek wspó³czeœnie z Dziemian. Historycznie te¿w gminie Dziemiany znajduje potwierdzenie. Oto pod koniec XVIII w. w pobli- p.w. Œw. Miko³aja skich Piechowicach w katastrze frydrycjañskim odnotowany zosta³ „Fischer Mattes Löppach”, tzn. rybak Mates Löppach; imiê Mates jest tu spieszczeniem od Macieja (porównaj dzisiejsze nazwisko Ma- W 1311 roku ju¿ po relokacji (9.09.1310) lewobrze¿nego Obecnie jest to Miejska Biblioteka Publiczna w S³upsku. tys czy Matusa Puluta z noweli Stefana ¯eromskiego „O ¿o³nierzu S³upska przez margrabiów brandenburskich Jana i Waldemara Zabytkowa budowla koœcio³a stoi przy ulicy Grodzkiej 3 tu³aczu”. i jest wpisana do rejestru zabytków architektury i budownictwa norbertanki otrzymuj¹ prawo do budowy nowego klasztoru i Zapis niemieckiego nazwiska mo¿emy odczytaæ jako etymolo- od 1953 r. koœcio³a na terenie lokacyjnym nowego miasta. Wkrótce zosta³ giczn¹ postaæ Lepach, choæ mo¿e to byæ oboczna postaæ graficzna, Koœció³ zosta³ zbudowany jako jednonawowy budynek na wybudowany koœció³ z gotyckiej ceg³y w stylu wendyjskim (ka- jak Knappich (porównaj Knopik). Dziœ mamy Lepak, tak jak w nazwi- lewym brzegu S³upi, jako jedna z pierwszych budowli tworz¹cej szubskim). Do niego dobudowano od strony pó³nocnej klasz- skachPolakiPolach.Podstaw¹tegonazwiskajestwyrazpospolityle- siê tu osady miejskiej –zasiedlanej przez niemieckich kupców i tor.. Do czasu wybudowania (do po³owy XIV w.) koœcio³a Najœ- piak odnoszony do „nêdznego murarza, niekiedy malarza”, a wiêc rzemieœlników. (Brandenburczyków). wiêtszej Marii Panny, koœció³ Œw. Miko³aja by³ koœcio³em para- do„tego,colepi³(dziury)wœcianach”.S³ownikinotuj¹wtymznacze- Pierwsza wzmianka o tym koœciele jest z 1276 r. w doku- fialnym. W latach 1492 – 93 za³o¿ono w nim wikariê. niu rzeczowniki lepiarz i lepiacz. Nazwisko Lepak pokazuje, ¿e na Po- mencie nadaj¹cym przywileje i powinnoœci wobec ksiêcia przez W czasie reformacji tj. od 1522 roku koœcio³owi przydzielo- morzu znany by³ te¿wariant lepiak i lepiach. Mamy dziœ nazwisko Le- Henryka von Wercibergena, jednego z pierwszych so³tysów no zarz¹dcê, ograniczono maj¹tek i prawa norbertanek, które pak,anieLepiak,poniewa¿miêkkoœcispó³g³osekczêstoniezaznacza- s³upskich. Œwi¹tynia stanowi³a w³asnoœæ ksi¹¿êc¹ i st¹d duszpa- nadal utrzymywa³y nabo¿eñstwa w koœciele W 1569 klasztor no, jak w nazwiskach Bela od kaszubskiego biel¹ - „blondyn” czy sterzowa³ w niej mianowany przez ksiêcia kapelan. W 1269 wraz z likwidacj¹ dóbr otrzyma³ now¹ ordynacje. Dopusz- Peta z dawnego Piêta. roku by³ nim prawdopodobnie z pochodzenia Niemiec Her- czaj¹c¹ do max. 20 cel, których faktycznie by³o 9.Z kolei koœció³ By³ co prawda staropolski przys³ówek lepak o znaczeniu „znowu”, mam, wymieniany w dokumencie nadañ wystawionym przez przesta³ s³u¿yæ celom sakralnym i chyli³ siê ku upadkowi. W ale od przys³ówków rzadko wywodz¹ siê nazwiska. Dlatego interpre- Mœciwoja II dla zakonu bukowskiego. 1655 roku sp³on¹³ w wielkim po¿arze miasta. Pozosta³y z niego tacja odzawodowa nazwiska Lepak bardziej przekonuje. „S³ownik W 1281 roku ksi¹¿ê przekazuje (nadaje) klasztorowi norbe- tylko mury. W 1673 roku odbudowany klasztorem a mury ko- staropolskich nazw osobowych” notuje Lepiarz lub Leparz (zapis rtanów z Bia³obuku ko³o, Trzebiatowa, którzy byli zobowi¹zani œcio³a przykryto drewnianym dachem. W 737 roku zostaje on Ÿród³owyLeparz)z1443r.W„S³ownikunazwiskwspó³czeœniewPol- za³o¿yæ tu klasztor ¿eñski koœció³ Œw. Miko³aja. Potwierdzi³ to odbudowany, jako ewangelicki koœció³ garnizonowy. W latach sce u¿ywanych” znajdujemy nazwisko Lepak u 765 osób, w tym 265 nadanie w 1288 roku. Jednoczeœnie nada³ im prawo patronatu 1759 – 60 u¿ytkowali go stacjonuj¹cy w S³upsku Rosjanie, a na- w woj. bydgoskim, 121 gdañskim, 38 s³upskim; 29 Lepakiewicz poza nad wszystkimi obiektami sakralnymi na terenie S³upska tj. nad stêpnie by³y w nim magazyn z wozowni¹. W 1771 roku król Fry- Pomozem, 3 Lepakowski w kaliskim; 1 Leparz w gdañskim; 192 Lep- kaplic¹ grodow¹ i koœcio³em Œw. Piotra. Z tytu³u tego norbertan- deryk II przekaza³ koœció³ miastu, które go odbudowa³o przezna- czak,ztego6wgdañskim;140LepczycpozaPomorzem;587Lepczy- kom przys³ugiwa³o prawo obsadzania stanowisk przy tych ko- czaj¹c na szko³ê dla biednych. St¹d zosta³ on wewn¹trz grun- ñski, z tego 82 w bydgoskim, 3 gdañskim, 2 s³upskim; 8 Lepecki, z œcio³ach i zarz¹dzanie ich dobrami.- a by³y one znaczne. townie przebudowany. Prawdopodobnie wówczas tego 1 w gdañskim; 52 Lepek, z tego 22 w gdañskim; 96 Lepel poza Nie omawiaj¹c ich szczegó³owo, nadmieniê, ¿e poprzez zamurowano gotyckie du¿e okna i zbudowano ma³e na ka¿dej Pomorzem;100Lep,ztego9ws³upskim;798Lepa,ztego4wbydgo- zbierane dziesiêciny z posiadanych dóbr i przez kolejne nada- kondygnacji. W 1819 roku budynek przekszta³cono na szko³ê skim, 54 gdañskim; 3 Lepach w skierniewickim; 65 Lepacki, z tego 54 nia, zakon norbertanek s³upskich sta³ siê jednym z najbogat- W XIX w. i na pocz¹tku XX wieku przebudowano elementarn¹. w gdañskim, 7 s³upskim; 404 Lepiarczyk; 390 Lepich poza Pomo- szych na Pomorzu S³awieñsko – S³upskim. Posiad³oœci ich ustê- koœció³ w stylu neogotyckim przywracaj¹c mu dawn¹ œwiet- rzem; 58 Lepiarski poza Pomorzem; 547 Lepiarz, z tego 4 w gda- powa³y jedynie latyfundium cystersów bukowskich (Bukowo noœæ. Tak dotrwa³ do 9 marca 1945 roku, „s¹dnego dnia” spale- ñskim; 5 Lepiasz w katowickim; 601 Lepka, z tego 8 w gdañskim, 15 Morskie k/Dar³owa). nie zdobytego (bez walki) miasta przez ¿o³nierzy Armii Czerwo- s³upskim; 5 Lepoñ poza Pomorzem; 166 Lepiorz g³ównie na Œl¹sku: Norbertanki t¹ swoja potêgê materialna zbudowa³y tak¿e nej. Wnêtrze koœcio³a uleg³o ca³kowitemu spaleniu. W 1955 125wkatowickim,34opolskim;1 Lepiórzwkatowickim;16Lepisz,z dziêki...mi³oœci i poœlubienia przez ksiêcia Mœciwoja II piêknej roku dokonano inwentaryzacji jego zgliszczy. W latach 19- tego 5 w gdañskim. Notowane Lepke i pochodne Lepkiewicz, Lepko- Sulis³awy zwanej Fulka, która przed pójœciem do o³tarza by³a 62-64 w Pracowni Konserwacji Zabytków w Warszawie mgr wicz, Lepkowski mo¿liwe od lipa lub lepki, a Lepp i pochodne Leppek s³upska zakonnic¹. O tych l¿ejszych stronach ¿ycia s³upskich za- in¿. arch. J. Majdecki opracowa³ projekt jego odbudowy i adap- od ³eb. Lepak, pisane czêsto w prowincji Quebec i Ontario (Kanada) konnic, czyli zakonnym love story, a tak¿e o tragicznych dzie- tacji koœcio³a na bibliotekê. Odbudowe przeprowadzono w la- Lepack, podobnie w USA, w stanach Wisconsin i Minnesota, odczu- jach s³upskiego zakonu dominikanów przeczytacie Pañstwo w tach 1963 –1971. W tym¿e roku podczas „Dni S³upska” otwar- wane jest powszechnie jako nazwisko francuskie. ciekawej publikacji nt. pt. „Za murami klasztorów” autorstwa to w odbudowanym po raz kolejny gmachu Miejska i Powiato- red. Marcina Prusaka zamieszczonym w Dzienniku S³upskim wa Bibliotekê Publiczna i nadano jej imiê Marii D¹browskiej. W Ja¿d¿ewski (Dziennik Ba³tycki) 14 kwietnia 2006 r. 1975 roku z chwila powo³ania województwa s³upskiego uzy- Ja¿d¿ewski jest bardzo czêstym nazwiskiem na ca³ym Pomorzu. Warto podkreœliæ, ¿e kolejnych nadania dla s³upskich nor- ska³a ona status Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Najwczeœniejsze poœwiadczenia Ÿród³owe znalaz³em dla niego w ka- bertanek dokona³ w 1298 – podczas swego pobytu w S³upsku Po kolejnej reformie administracyjnej kraju w 1999 roku na sta- tastrze frydrycjañskim z koñca XVIII w., wtedy bowiem w Trzebuniu król Polski W³adys³aw £okietek. Akcie tym min. czytamy (przyta- tus Biblioteki Miejskiej. zanotowany zosta³ kowal Wojciech (w dokumencie niemieckim imiê czam jego fragmenty jako jêzykowa i historyczn¹ ciekawostkê) Zbigniew Talewski - talewski @kaszuby.pl oddano jako Albr(echt) Jazdzewskj. Czytamy w nim: * W napisaniu niniejszej informacji pomocne mi by³y zapiski Notuj¹ je tak¿e ksiêgi metrykalne parani Koœcierzyna: Josephi „W Imiê Pana Amen. Wszystko, co ginie w czasie i ³atwo w Rejestrze zabytków Grzegorza Uniejewskiego; Dzieje Pomo- Jaszcz 1747 r., Josephi Ja¿d¿ewski 1754 r., nadto z Walichnów w po- daje siê obaliæ, wymaga trwa³ego upamiêtnienia mocnego rza S³upskiego w wypisach – M. Sczanieckiego K. Œlaskiego; Z wiecie tczewskim, gdzie 1763 r. zapisany zosta³ niejaki Jazdziewski. wsparcia pismem i œwiadectwa. Dziejów Miasta S³upska – Zygmunta GrêŸlikowskiego i Sta- Odnotowane jest ponadto w kaszubskim Kielnie w powiecie wejhe- My wiec, W³adys³aw z Bo¿ej ³aski Królestwa Polskiego, nis³awa Szpilewskiego. rowskim: Ewa Ja¿dzewska 1827 r., a nade wszystko w ksiêgach ko- w³adcy Pomorza, Kujaw, Sieradza i £êczycy oœwiadczamy œcielnychparafiiUgoszczpodBytowemod1773r.do1792r.z¯elew- przed wszystkimi, wspó³czesnymi i przysz³ymi, którym niniejsze Rycina . Koœció³ œw. Miko³aja. Widok od S³upi. ca pod Lipuszem, Czarnej D¹browy, Os³awy D¹browy, Lubieñca, Sko- pismo bêdzie odczytane, i publicznie to wyznajemy, ¿e przywile- Dzisiaj gmach Biblioteki S³upskiej. szewa - zawsze w formie Ja¿d¿ewski ok. 20 zapisów w ksiêdze je wielkodusznego ksiêcia, œwiêtej pamiêci Mœciwoja, w³adcy œlubów i w ksiêdze zgonów. Natomiast z lat 1749-1842 w ksiêdze Pomorzan, pierworodnego syna znakomitego ksiêcia, pana Szkaplerza (jedynej zachowanej na Pomorzu) w postaci Jazdziewski, Œwietope³ka, które nada³ on i podarowa³ panu opatowi i bra- Ja¿d¿ewski, Ja¿d¿ewski ze Skoszewa, Makowic, ¯elewca, P³otowa, ciom klasztoru œw. Piotra z Bia³ymbuku z powodu za³o¿enia w Lubieñca, Gliœna jest ponad 30 poœwiadczeñ. Nazwisko Ja¿d¿ewski S³upsku domu mniszek (norbertanek) pod wezwaniem œw. pochodziodwczeœniejszegoprzezwiskaJa¿d¿.Przezwiskozaœwywo- Miko³aja, okaza³y siê autentyczne./.../ dzisiêodkaszubskiej(nazwaznanate¿wwielugwarachpolskich)na- Stwierdzamy równie¿ za zgod¹ i dobr¹ wol¹ wspomniane- zwy ryby ja¿d¿, czyli w polszczyŸnie ogólnej jazgarza o zoologicznej go opata i braci z Bia³egobuku, oraz podlegaj¹cego im konwen- nazwie ³aciñskiej Acerina cernua. Ta ryba z rodziny okoni nazywana tu mniszek przy koœciele, Œw. Miko³aja w S³upsku, darowujemy bywatak¿eformamizbli¿onymifonetyczniedojazgarz,awiêcjazgar, i nadajemy im wieœ, W³ynkowo w zamian za (darowane im jazgier,jezgarz,bazgierorazformamiwywodz¹cymisiêzrodzinwyra- przez Mœciwoja) Niewierowo z jazem/../ zowych jak ³yszkarz, ¿ydzik, caryk i bobyr. Zatwierdzenie dokonane w grodzie s³upskim w obecnoœci Przy okazji wymieniæ mo¿na inne nazwiska pochodz¹ce od nazw nastêpuj¹cych œwiadków; ryb, a wiêc od samej nazwy rodzajowej: Ryba, potem od gatunków komesa Œwiêcy, wojewody gdañskiego; komesa Wawrzy- ryb: Szczupak, ŒledŸ, Karaœ, Karp, P³otka, Kleszcz (czêsta nazwa lesz- ñca, kasztelana s³upskiego; komesa Boguszy, sêdziego pomor- cza),Ukleja, Okoñ, Sum (porównaj niemieckie nazwisko Welz) i wiele skiego; komesa Mied¿gi, podkomorzego s³upskiego; komesa innych.„S³owniknazwiskwspó³czeœniewPolsceu¿ywanych”notuje Macieja, kasztelana s³awieñskiego oraz wielu innych powa- 65 obywateli o nazwisku Ja¿d¿, w tym w woj. gdañskim tylko 1, 185 ¿nych i wiarygodnych mê¿ów...” Ja¿d¿ewskich,zczego70wwoj.gdañskim,nadto592onazwiskuJa- Ale wróæmy do historii budynku koœcielnego. ¿d¿yk. Nazwisko Ja¿d¿ewski, pisane te¿ Jazdzewski, wystêpuje w Wi- Otó¿ do dzisiaj nie rozstrzygniêto gdzie sta³ ten ówczesny nonie, w stanie Minnesota (USA) i to ju¿od 1873 r., w Kanadzie w drewniany koœció³ i klasztor, czy na lewym brzegu S³upi na miej- ksiêgachmetrykalnychparafiiBarry’sBaywlatach1880-1915pisane scu obecnego murowanego, czy te¿ na tzw. Groszowej Górze równie¿ Ja¿d¿ewski i Jazdzewski. Ks. A. Rekowski odnosi do tej rodzi- na prawym brzegu rzeki. ny tak¿e zapisy Jaszewski, co jednak jest w¹tpliwe: Jaszewski wywo- dzi siê od nazwy osobowej Jasz, etymologicznie Jaœ. /-/

31 Benedykt Reszka Rumia Z dzia³alnoœci TOW Gryf Pomorski w Borowym M³ynie na Gochach Cichy bohater - Jan Skiba

W ksi¹¿ce „Ich losy” wspomina³em o pracy robotnika przy- Po sforsowaniu Bzury, odt¹d ju¿ niewielkimi grupami prze- sk³ada³ w warunkach konspiracyjnych Z uwagi na konspiracje musowego Jana Skiby zatrudnionego w latach wojny u nie- dzierali siê w kierunku Stolicy. To tam nad Bzur¹ rozpad³a siê i w pomieszczeniach stajni swego gospodarstwa. Przysiêgano mieckiego bauera w dawniejszym Kremerbruch, obecnie Kra- przesta³a istnieæ, jako zwi¹zek taktyczny. Jan Skiba z swoimi wówczas na krzy¿, ¿e bêdzie walczyæ o woln¹ i niepodleg³¹ Pol- marzyny po³o¿onych w pow. bytowskim. wspó³towarzyszami dotar³ do Warszawy – Bielany. By³ wœród skê, a w razie -potrzeby odda za ni¹ swoje ¿ycie. Rota partyzanc- Wkrótce po jej wydaniu odnalaz³ mnie sêdziwy jeden z bo- nich ich dowódca dowódc¹ kompanii. kiej przysiêgi koñczy³a siê s³owami - „Tak mi dopomó¿ Bóg” ! haterów ksi¹¿ki i podzieli³ siê dalszymi wspomnieniami z swoje- Ku ich wielkiemu zaskoczeniu wojennych rozbitków, oso- Na udokumentowanie tych zdarzeñ przytoczê zeznania p. go ¿ycia i dzia³alnoœci partyzanckiej w Borowym M³ynie. Te biœcie wita³ jeden z polskich genera³ów, którego nazwiska p. Alfonsa Frydy napisane dla Zarz¹du Okrêgu Zwi¹zku Bojo- jego wspomnienia spisane prezemnie stanowiæ bêd¹ uzupe³nie- Jan ju¿ nie pamiêta. Genera³ ten dodawa³ im otuchy do dalszej wników o Wolnoœæ i Demokracjê w Koszalinie w 1965 roku. nie ksi¹¿ki „Ich losy”. walki. Powy¿sze zeznanie w dalszej czêœci niniejszego opracowa- Jan Skiba urodzi³ siê 1. listopada 1914 roku w Borowym W Warszawie zostali ponownie zorganizowani w oddzia³y, nia uzupe³niê swoj¹ wiedz¹ w tym wzglêdzie w tym o informa- M³ynie w wielodzietnej ch³opskiej rodzinie o g³êbokich trady- by broniæ Stolicê. Ich 15 Dywizja Piechoty by³a zdziesi¹tkowana cje jakie zebra³em od by³ych uczestników dzia³aj¹cego w Boro- cjach patriotycznych. Jego ojciec by³ wieloletnim przewod- liczy³a zaledwie 1500 ¿o³nierzy. Jeszcze tego samego dnia pozo- wym M³ynie podziemia. W tym p. Alojzego Bruskiego, ps. nicz¹cym Rady Parafialnej w Borowym M³ynie oraz zaanga- sta³oœci ich dywizji odmaszerowa³y do bombardowanej i „Skocz”, jego ¿ony Jadwigi ps. „Kalina” z domu Skiba, Jana Ski- ¿owanym budowniczym tej œwi¹tyni. p³on¹cej Warszawy, któr¹ bronili do 27 wrzeœnia 1939 roku, kie- by, Jadwigi Pr¹dziñskiej z domu Fryda, Alojzego Szczêsnego i W 1920 roku Jan Skiba - senior (ojciec Jana) zosta³ cz³on- dy to ich jednostka zosta³a ponownie rozbita. Jan lekko ranny jego kuzyna Bernarda Szczêsnego - Komendanta Powiatowe- kiem delegacji reprezentuj¹cej Kaszubów przy ustalaniu grani- w g³owê dosta³ siê do niewoli. Razem do niej trafi³ z Alfonsem go ZWM w Chojnicach, który te obowi¹zki pe³ni³ do czasu swe- cy polsko - niemieckiej w okresie tzw. Wojny Palikowej na Go- Fryd¹, swoim koleg¹ i s¹siadem w Borowym M³ynie. Odt¹d nie go aresztowania w paŸdzierniku 1942 roku. (cdn) chach. Dodam, ¿e w jej sk³ad wchodzili równie¿: Józef Spi- rozstawali siê i wspierali wzajemnie w obozie jenieckim. Na czak-Brzeziñski z Upi³ki oraz Leon Rudnik z Borowego M³yna z pocz¹tku listopada po kilku przes³uchaniach obaj zostali skiero- Oœwiadczenie obecnej ul. D³ugiej 9. wani do koszar w Grupie ko³o Grudzi¹dza. Przebywali tam (zachowano oryginalny styl) Z kolei stryj Jana Skiby – Leon, by³ ¿o³nierzem genera³a Halle- nied³ugo, by w po³owie listopada zaliczyæ Chojnickie wiêzienie. Alfonsa Fryde z Borowego M³yna potwierdzaj¹ce dzia³al- ra i bra³ udzia³ w s³awetnej demonstracji nad jeziorem Gwiazda Tak obaj znaleŸli siê w pobli¿u swych domów st¹d to liczyli noœæ partyzanck¹ Jana Skiby i jego towarzyszy w okresie okupa- w dniu 16. lutego 1920r. Na s³owa polskiego oficera - „Ja nie na rych³y do nich powrót. Alfonsa Fryde (Friede), dziêki stara- cji hitlerowskiej na terenie Gochów. decydujê, ja wykonujê rozkaz” - Leon Skiba przepchn¹³ siê do niom swojego dalszego krewnego o nazwisku Reinhardt oraz Alfons Fryda „Struga” przodu, a mia³ na sobie mundur Hallera, stan¹³ przed wspo- swemu z niemiecka brzmi¹cego nazwisku zosta³ niebawem Przechlewo mnianym oficerem i zawo³a³ donoœnie: „Gdybyœmy wiedzieli, zwolniony. ul. Szkolna 4a/3 kto te granice uchwala³, to byœmy go ju¿ w tym rowie zdeptali”. Jana Skibê nie zwolniono pomimo usilnych starañ jakie w Najwa¿niejsze dane z Ruchu Oporu W takiej to patriotycznej rodzinie wzrasta³ junior Jan Skiba. tym wzglêdzie podejmowa³ jego ojciec. W efekcie wysz³o mu to Do Organizacji wst¹pi³em na pocz¹tku stycznia 1941 roku - W okresie miêdzywojennym by³ on cz³onkiem Ko³a M³odzie¿y na dobre, gdy¿ w póŸniejszym okresie nie zosta³ zmuszony do Gryf Pomorski. Przysiêgê sk³ada³em przed Komendantem Katolickiej, organizacji o charakterze sportowym dzia³aj¹cej w s³u¿by w Wehrmachcie. Ocali³ ¿ycie, bowiem unikn¹³ bezpo- Gminnym Józefem Ollikiem. Otrzyma³em nastêpuj¹ce obo- parafii pod patronatem ks. proboszcza Franciszka Perschke. œrednich walk na linii frontu. Jako jeniec zosta³ skierowano do wi¹zki: Do odbycia czynnej s³u¿by w Wojsku Polskim zosta³ pracy przymusowej do Hoffmanna - niemieckiego bauera w - pe³niæ obowi¹zki Zastêpcy Komendanta Gminnego i powo³any 15. marca 1938 roku. S³u¿y³ w Bydgoszczy w 61 Kremerbruch - Kramarzynach w obecnym powiecie bytow- wykonywaæ nastêpuj¹ce prace: budowa³em bunkry i kryjówki pu³ku piechoty, jako ¿o³nierz kompanii strzeleckiej. Jego jed- skim. Odt¹d, a¿ do koñca wojny pracowa³ w tej wsi oddalonej dla „spalonych” Polaków i partyzantów, kolportowanie wiado- nostka wchodzi³a w sk³ad 15 Dywizji Piechoty Armii Pomorze. od domu rodzinnego o 14 km . To pozwala³o mu na czêstsze moœci radiowych, gazetek i ulotek, gromadzenie broni, amuni- Rozkazem z dnia 25.09.1938r. zosta³ przydzielony do s³u¿by kontakty z rodzin¹ i przyjació³mi. Jego gospodarz widz¹c po- cji i lekarstw, szkolenie grup partyzanckich, organizowanie sa- zwiadowczej w plutonie cyklistów. Po napadzie Niemców hitle- prawne zachowanie siê Jana, od wiosny 1940 roku, pozwala³ bota¿u gospodarczego, wywiadu w œrodowisku niemieckim. rowskich na Polskê od 1. wrzeœnia 1939 roku bra³ czynny udzia³ mu na jeden wyjazd w miesi¹cu do domu. Wyje¿d¿a³ w sobotni Wspó³pracowaæ z Sekcj¹ Kobiet „Gryfa”, której Komendantk¹ w Kampanii Wrzeœniowej. Najpierw broni³ Bydgoszczy, by 6 wieczór po skoñczonej pracy, a wraca³ póŸnym wieczorem w by³a Maria Skiba „Kuku³ka” wrzeœnia wobec przewagi nieprzyjacielskiego lotnictwa wyco- niedzielê. Jego uk³ady z niemieckim gospodarzem by³y dobre, - w po³owie m-ca kwietnia 1944 roku zosta³em aresztowa- faæ siê na Kujawy. Jego oddzia³ – podobnie jak inne maszero- traktowany by³, jak domownik. Wspólnie z gospodarzami zasia- ny przez niemieckie w³adze bezpieczeñstwa pod zarzutem przy- wa³ w odwrocie nocami i lasami. Na postój wybierano miejsca da³ do sto³u. Nie ograniczano mu jedzenia , za co odwdziêcza³ nale¿noœci do Ruchu Oporu i nie przyjêcia niemieckiej grupy na- umo¿liwiaj¹ce ukrycie siê. W godzinach popo³udniowych, 9 siê solidn¹ prac¹. rodowoœciowej. Osadzono mnie w Gestappo w Gdañsku a po- wrzeœnia jego oddzia³ dotar³ do Brzeœcia Kujawskiego. Po czym Po wybuchu wojny z ówczesnym Zwi¹zkiem Radzieckim, la- tem w obozie koncentracyjnym Stutthof. Mimo bicia i nadal lewym brzegiem Wis³y Dale Wis³y, wspólnie z ¿o³nierza- tem 1941 roku Jana przeniesiono do wojskowego warsztatu katowania nie przyzna³em siê do dzia³alnoœci konspiracyjnej. mi 25 Dywizji Piechoty, kierowa³ siê na Warszawê, by w dniach œlusarskiego Otto Woizella w Kramarzynach, gdzie przepraco- Zwolniono mnie 17. sierpnia 1944r. Wróci³em w Rejon Borowe- 16-17 wrzeœnia stoczyæ ciê¿kie walki pod Kutnem i nad Bzur¹. wa³ do koñca wojny. Warsztat ten mieœci³ siê na trzeciej i czwar- go M³yna i ukrywa³em siê. 0 swoich prze¿yciach opowie- Bêd¹cy w odwrocie polscy ¿o³nierze byli stale atakowani przez tej posesji przy drodze na Bytów za skrzy¿owaniem na £ubno. dzia³em kole¿ankom i kolegom z Ruchu Oporu. Nadal intensyw- niemieckie lotnictwo. W jego wspomnieniach tamten tragiczny W firmie tej dokonywano demonta¿u uszkodzonych samol- nie pracowa³em w naszej Organizacji - przewozi³em karabiny, odwrót to ci¹g³y do dzisiaj strach przed atakuj¹cymi samolota- otów bojowych. Pracowa³o tam oko³o 30 osób ró¿nych narodo- granaty, amunicjê z punktów dystrybucyjnych do kryjówek par- mi, które bezwzglêdnie i zbrodniczo atakowa³y bezbronnych woœci. Wœród nich by³y kobiety - niemieckie, Polacy, Francuzi i tyzanckich. Wspó³pracowa³em z miejscow¹ grup¹ partyzanck¹ polskich ¿o³nierzy strzelaj¹c do nich jak do zajêcy. Podczas tego £otysze. O lokalizacji tego zak³adu w Kramarzynach prawdopo- „£ukaszewiczów”. odwrotu musieli pokonaæ wp³aw Bzurê, a potem jeszcze poko- dobnie zadecydowa³a lokalizacja wsi po³o¿onej w bezposred- Rozbrajaliœmy cofaj¹ce siê oddzia³y niemieckie. Grupa moja naæ 200 m otwartego terenu, by dotrzeæ do lasu. Nie mieli na to nim s¹siedztwie z linia kolejow¹, któr¹ dowo¿ono wraki sam- zlikwidowa³a dywizyjn¹ radiostacjê niemieck¹, przecinaliœmy szans, st¹d do zmierzchu w zaroœlach i wodzie , w której byli za- olotów i wywo¿ono selekcjonowany z³om. druty telefoniczne. Zlikwidowaliœmy przyfrontowe niemieckie nurzeni po pas , czekaæ musieli z wyjœciem do zmierzchu, by po- J. Skiba polubi³ pracê w tej firmie ze wzglêdu na dobre sto- sk³adowisko pocisków artyleryjskich, amunicji i konaæ ten ostatni odcinek. Wobec groŸby ataku samolotowe- sunki miêdzyludzkie panuj¹ce wœród zatrudnionych i „dobre- pancerfaustów. go, zimno jakie im towarzyszy³o by³o im straszne. Uda³o siê!. go” szefa. Praca koñczy³a siê w sobotê i wówczas ka¿dy z tam W dniach 28-29 luty i 1 marca 1945 pomagaliœmy zbrojnie pracuj¹cych mia³ czas do swojej dys- Oddzia³om Radzieckim na odcinku Upi³ka - Borowy M³yn - Rodzina Skibów z Borowego M³yna lata 20 - 30 XX wieku. pozycji. Janek najczêœciej siada³ na ro- Pr¹dzona zniszczyæ umocnienia i opór niemiecki. wer i po godzinie jazdy by³ w domu. W wy¿ej wymienionych dniach rozbroiliœmy oko³o 30 Nie- Dziêkowa³ Bogu, ¿e trafi³ do dobrego mców i unieszkodliwiliœmy 2 dzia³a polowe, spaliliœmy 1 samoc- Niemca. hód pancerny oraz jeden czo³g na odcinku Borowy M³yn - W maju 1941 roku nawi¹za³ on Pr¹dzona. kontakt z podziemiem, które dzia³a³o W dniu 1 marca 1945 przekazaliœmy Dowództwu Od- na terenie Borowego M³yna na Go- dzia³ów Radzieckich plan umocnieñ Wa³u Pomorskiego z odcin- chach. Ówczesnym Gminnym Ko- ków S¹polno - Upi³ka, Bia³y Bór - . mendantem Gryfa Kaszubskiego by³ Do mojej Grupy nale¿eli: Jan Skiba, Jan Albrecht, Jan Bob- Józef Olik „D³ugi” zamieszka³y za kowski, Franciszek Or³owski, Julian Or³owski, Alojzy Bruski. Z wsi¹ przy rzece Pr¹dzonie (obecnie Sekcji Kobiet -Maria Skiba, Leokadia Skiba, Jadwiga Skiba oraz Brzeziñski, ul. Leœna 2). Jego za- Anna Fryda. stêpc¹ by³ Alfons Fryda pseudonim W lutym 1945 roku nasza Grupa zaatakowa³a posterunek „Struga”. Zamieszka³y w pobli¿u, ró- niemieckiej policji w BrzeŸnie w wyniku czego policjanci uciekli wnie¿ nad t¹ sam¹ rzek¹. z posterunku na kilkanaœcie dni. W tym rejonie nie by³o ju¿ Jeszcze tego miesi¹ca Jan zosta³ w³adzy niemieckiej, ponownie wrócili, lecz potem na zawsze zo- zaprzysiê¿ony przez Józefa Olika - Ko- stali przepêdzeni. mendanta Gminnego. Przysiêgê Wkrótce zostaliœmy wyzwoleni przez Rosjan. /-/

32 FOTO-MIGAWKI Jana Maziejuka W Dêbnicy Kaszubskiej 26 maja 2006 r. odby³y siê V Powiatowe Obchody Dnia Dzia³acza Kultury Powiatu S³upskiego. Pod- czas inauguracji uroczystoœci zosta³a ods³oniêta tablica pamiêci, na domu przedwczeœnie zmar³ego, miejscowe- go poety ukraiñskiego Marka Joñca. Odwiedzono ró- wnie¿ „Stodo³ê sztuki” w Podolu Ma³ym. A podczas spotkania z w³adzami powiatu, Zdzis³aw Ko³odziejski starosta s³upski uhonorowa³ wielu dzia³aczy kultury okolicznoœciowymi wyró¿nieniami. Tradycyjn¹ nagro- dê za ca³okszta³t twórczoœciStarosty S³upskiego w dzie- dzinie kultury „Bia³e Bociany 2006” otrzymali: Krysty- na Czucha malarka z Machowina; Kazimierz Kostka – rzeŸbiarz i kamieniarz z Wodnicy i Roman Kwiat – Kwiatkowski , malarz, poeta, grafik z Ustki. Uroczy- stoœæ utrwali³ na zdjêciach Jan Maziejuk /tz/

33 Zbigniew Talewski Niezwykle dzieje drewnianego koœcio³a

W BrzeŸnie Szlacheckim, wsi niegdyœ gminnej na Go- chach (powiat bytowski, gmina Lipnica), wzmiankowa- nej ju¿ w 1338 roku jako w³asnoœæ rycerska, jest drew- niany koœció³ pw. œw. Katarzyny, kryty dêbowymi gontami. Pierwsza o nim wiadomoœæ pochodzi z 1410 roku, a obecna budowla, zapocz¹tkowana w 1716 r, ma niezwyk³e dzieje. Jako pierwsza, powsta³a prawie kwadratowa nawa o wymiarach 31 x 31 stóp pomorskich (ok. 9,5 x 9,5m) i prezbiterium szerokoœci 24 stopy (ok. 7m). W 1902 r. wi- kary, póŸniejszy proboszcz, ks. Jan Firyn zaplanowa³, a cieœla Albert Pysall zrealizowa³ rozbudowê koœcio³a. Aby powiêkszyæ nawê, odciêto j¹ od prezbiterium, któ- re przetoczono na rolkach5mkuwschodowi i posado- wiono na nowym fundamencie. By³ to wyczyn technicz- ny œwiadcz¹cy o niezwyk³ej solidnoœci budowniczego koœcio³a, cieœli Micha³a Strengi w 1716 roku (prezbite- rium po prawie dwu wiekach od czasu budowy przy przetaczaniu nie rozlecia³o siê), o wielkiej wyobraŸni ksiêdza Firyna i o niezwyk³ych umiejêtnoœciach cieœli Py- salla. Przesuniêcie prezbiterium umo¿liwi³o powiêksze- nie nawy. Pozosta³ymi czêœciami tego szczególnego koœcio³a s¹: kruchta z 1716 r, w 1952 r. przerobiona na kaplicê Mi³osierdzia Bo¿ego, trzykondygnacyjna dzwonnica - wie¿a z 1752 r. o konstrukcji s³upowo - ramowej, zakry- stia pó³nocna z 1902 r. i po³udniowa, kap³añska z 1952 r. oraz wie¿yczka na sygnaturkê z 1760 r. ufundowana przez ksiêdza Jana Borcka. wici¹ roœlinn¹. Pod ³ukiem, we wnêce, na niebieskim tle gipsowa figura Matki Boskiej. Po bokach jakby nawy boczne - na szarym tle (tkanina) a¿urowa dekoracja na O³tarz g³ówny motywach ³uków ostrych i maswerków. Zwieñczenie w Styl neogotycki z pocz. XX w., wymiary 4,2 x 2,2 m formie sterczyn z kwiatonami. Antepedium - br¹zowa O³tarz jest typu architektonicznego, trójosiowy. Re- p³ycina, na jej tle krzy¿ równoramienny. Czêœci architek- tabulum stanowi¹ trzy ostro³uczne arkady (œrodkowa toniczne o³tarza pomalowane olejno na kremowo. wy¿sza) wype³nione z³ocon¹ dekoracj¹ maswerkow¹, u góry zakoñczone wimpergami zdobione kwiatonami i O³tarz Boczny œw. Katarzyny, neogotycvzny ¿abkami. We wnêkach umieszczone figury gipsowe - w z pocz. XX w., ok. 4 m œrodkowej -Chrystus, po bokach - œw. Józef i œw. Teresa. Zwieñczenie w formie trzech wie¿yczek z dekoracj¹ go- tyck¹. Antependium stanowi¹ trzy p³yciny - œrodkowa szersza, ozdobina krzy¿em, boczne - maswerkami w ³ukach ostrych. Œcianki boczne antependium - po dwie p³yciny z dekoracj¹ pergaminow¹. Czêœci architektonicz- ne - br¹zowe, detale - z³ocone i czerwone.

/Jozeph Karpiñski". Sygnatura nieczytelna. Rama drew- niana, szer. 15 cm, ryzowana i malowana - ornament roœlinny z przewag¹ koloru niebieskiego i zielonego. O³tarze Jest to o³tarz typu architektonicznego. Czêœæ œrod- boczne kow¹ nastawy stanowi arkada zamkniêta ³ukiem w oœli O³tarz bozny grzbiet, ozdobionym odcinkiem ³uku i wici¹ roœlinn¹. Matki Boskiej; Pod ³ukiem, we wnêce, na czerwonym tle - gipsowa figu- Obraz styl: neogotyk, ra œw. Katarzyny. Po bokach, jakby nawy boczne - na Autorstwa Józefa Karpiñskiego, styl neogotyczny z powsta³: pocz. czerwonym tle (tkanina) a¿urowa dekoracyjna na moty- pocz. XX w., 4,2 x 2,2m XX w, ok. 4m wach ³uków ostrych i maswerków. Zwieñczenie w for- Przedstawia na tle wiejskiego pejza¿u klêcz¹c¹ po- Jest to o³tarz mie sterczyn z kwiatonami. staæ ch³opa przed krzy¿em. Ubrana w bia³o-¿ó³t¹ sukma- typu architektonicz- Antepedium nê z czerwonymi wy³ogami. Obok le¿y kapelusz, bat i nego iiltektoniczne- Antepedium – stanowi br¹zowa p³ycina, na jej tle dzbanek. Przed ch³opem z prawej strony obrazu - przy- go. Czêœæ œrodkow¹ jest krzy¿ równoramienny. dro¿ny krzy¿ (br¹zowy), wokó³ krzy¿a, za p³otkiem czer- nastawy stanowi ar- Wszystkie czêœci architektoniczne o³tarza pomalo- wone i zielone malwy. W tle, z lewej strony - anio³ kada zamkniêta wane s¹ olejno na kremowo. orz¹cy w dwa wo³y, na dalszym planie wie¿a koœcio³a w ³ukiem w oœli zieleni drzew. Nad postaci¹ na szarfie napis: „Dedicave- grzbiet, ozdobionym * Dzisiejszymnad wyraz dbaj¹cymgospodarzem runt de pago Brzozowo/Christianus de Pupka-Lipiñski odcinkami ³uków i œwi¹tyni i parafii jest ks. Andrzej Diedrich. /tz/

34 FOTO-MIGAWKI Jana Maziejuka Uroczystoœæ poœwiêcenia „Kamienia Papieskiego” w Ga³¹Ÿni Ma³ej gm. Ko³czyg³owy (29 lipca 2006 r.)

35 Ks. W³adys³aw Szulist Lipusz Joanna Ku³akowska * Malbork Wiadomoœci z kanadyjskich Augustyn Szprêga Kaszub Wiadomoœci z Towarzystwa Dziedzictwa z Wilna /News cz³owiek wielkiego from the Wilno Heritage Society wiosna - lato 2006/ donosz¹ o dyplomatach pochodz¹cych z kanadyjskich Kaszub, a s¹ nimi Jim Visutsrie, Roseanne Shalla, Todd Kujack, Barbara /Bu- rant/ Summers i Branda Bush /nee Coulas/, i o wybitnych spor- formatu towcach -hokeistach znanych w ca³ej Kanadzie Jim Pepliñski i Larry Trader. Kanadyjskie Kaszuby w 2008r. czeka wielka uroczystoœæ, bowiem w tym roku bêd¹ obchodziæ 150 lat osadnictwa na Augustyn Szprêga ca³e czyznê. A¿ do œmierci nosi³a tym obszarze. swoje ¿ycie odda³ rodzinie i przy sobie, zaszytego w ma- Nastêpnie czytamy o Pat Flynn, której dziadkami byli Au- ojczyŸnie. Poœwiêci³ siê zie- teria³, orze³ka w koronie z gust Szola i Marcjanna Stopa. Odwiedzi³a ona pomorskie Ka- mi kaszubskiej, której by³ sy- napisem „Bo¿e zbaw Pol- szuby, w 2005r. m.in. Karsin, Osowo, Wiele, Czersk, Wdzydzki nem. Ale i Malborkowi, skê" - mówi Gabriela Wierz- Park, Wie¿ycê, Szymbark, Soszycê. W tej podró¿y towarzy- gdzie spêdzi³ ostatnie czte- bicka, wnuczka Augustyna szy³a jej Milka Borzyszkowska. ry lata swojego ¿ycia. W hi- Szprêgi. - Cieszê siê, ¿e „Zwi¹zkowiec” /Toronto/ z 16-23.3.2006 i z storii nadnogackiego grodu mog³am wzi¹æ udzia³ w tej 27.4.-4.5.2006r. i „This Week” /Barry’s Bay z 5.4.2006 prezen- zapisa³ siê jako pierwszy konferencji, bo dowie- tuj¹ odczyt Shirley Mask-Connolly o kanadyjskich Kaszubach starosta. dzia³am siê wielu nowych na Uniwersytecie w Toronto. Ju¿ wkrótce mieszkañcy faktów z ¿ycia dziadka. To Shirley Badania nad histori¹ rozpoczê³a, gdy jej babcia Pomorza bêd¹ mogli po- by³ niezwyk³y cz³owiek. ukoñczy³a 80 lat. Zaczê³a wówczas gromadziæ wiele cieka- znaæ ca³¹ biografiê wyj¹tko- wych, unikalnych materia³ów, dotycz¹cych osadnictwa ka- wego cz³owieka, s³ynnego ¯ycie patrioty szubskiego w powiecie Renfrew. Stara³a siê m.in. podkreœlaæ, wœród Kaszubów, mniej zna- Augustyn Szprêga uro- ¿e Kaszubi byli znani z religijnoœci i poczucia sprawiedliwoœci. nego malborczykom. Na dzi³ siê 9 kwietnia 1896 Sama autorka ukoñczy³a studia na uniwersytetach Carlton w rynku wydawniczym uka¿e roku w Czersku. Od Ottawie i w Toronto. siê bowiem pozycja „Pro najm³odszych lat intereso- Spotkanie zorganizowa³ Kanadyjsko-Polski Instytut ba- memoriam Augustyn Szprê- wa³ siê ruchem niepod- dawczy /Canadian Polish Hesearch Institute/, a dusz¹ tego ga". Znajd¹ siê tam, m.in. leg³oœciowym, ju¿ w cza- przedsiêwziêcia by³y 2 pracownice biblioteki uniwersyteckiej, teksty referatów zaprezen- sach szkolnych bra³ udzia³ Maria Budziakowska i Joyce Chyrski. Sala wyk³adowa mie- towanych podczas konfe- w protestach. PóŸniej zaan- œci³a ok. 150 miejsc siedz¹cych, a chêtnych by³o o wiele wiêcej rencji, która w poniedzia³ek ga¿owa³ siê w dzia³ania po- i trzeba by³o dostawiaæ krzes³a. odby³a siê w Malborku z ini- wstañcze na Kaszubach. Or- Podczas tegorocznego Dnia Kaszubskiego - Kashub Day, cjatywy samorz¹du powia- ganizowa³ te¿ pomoc dla który odby³ siê 6.5.2006r. w Muzeum Polsko-Kaszubskiego tu malborskiego. osób walcz¹cych w powsta- Dziedzictwa /Polish Kashub Heritage Museum Onz/ w Wilnie, niu wielkopolskim, w którym sam bra³ udzia³. Anga- Shriel Mask Kurator Muzeum zwróci³a szczególn¹ uwagê na Wyj¹tkowa postaæ ¿owa³ siê w ró¿nego typu dzia³alnoœæ na rzecz ukocha- muzyczne dziedzictwo tego obszaru. Umówi³a t¹ kwestie - Poznaliœmy krótk¹ informacjê o pierwszym staro- nej ojczyzny. Za to m.in. trafi³ do wiêzienia. Jednak gdy ca³oœciowo, pocz¹wszy od pocz¹wszy od znaczenia i roli daw- œcie Augustynie Szprêdze, któr¹ przekaza³ podczas jed- zosta³ zwolniony, znów zaj¹³ siê prac¹ na rzecz kraju. nych instrumentów n.p. skrzypiec a¿ po czasy wspó³czesne, nej z ubieg³orocznych sesji radny Tomasz Hebel. Dowie- Na pocz¹tku kwietnia 1945 roku trafi³ do Malborka, czasy p³yt CD i DVD. W organizacjê Dnia Kaszubskiego w³¹czy- dzieliœmy siê wówczas, ¿e w kwietniu 2006 roku minie gdzie powierzono mu funkcjê starosty. Oficjalnie stano- li siê David Shulist, Frank Kelly, a tak¿e szko³y z Combermere, i 110 rocznica urodzin Szprêgi - mówi Anna Grosz- wisko obj¹³ 9 maja. Jednak ju¿ pod koniec wrzeœnia Round Lake i inni, o czym donosi The Dayli Observer z kowska-Wróbel, wice-starosta malborski. - W grudniu z³o¿y³ dymisjê. Zmar³ 13 maja 1949 roku w Malborku. 2.5.2006r. ubieg³ego radny Ryszard Œl¹zak przygotowa³ opracowa- Przygotowania do obchodów 150 rocznicy osadnictwa na nie dotycz¹ce powiatu, w którym znalaz³a siê informa- Z archiwaliów – Jego zapiski tym obszarze odbywa³y siê tak¿e w mieœcie Renfrew, gdzie cja o tej postaci. Postanowiliœmy ¿e warto w jakiœ sp- 18 maja 1945 rok mieszka wielu Kaszubów. Takie spotkanie odby³o siê tam osób przypomnieæ tego wyj¹tkowego cz³owieka. „(...) po przybyciu do miasta i po przedstawieniu siê 20.2.2006r. a udzia³ w nim m.in. wziêli: Jim Senack, z Ren- Jak siê okaza³o, Augustyn Szprêga by³ barwn¹ posta- u rosyjskiego Komendanta przyst¹pi³em do zabezpie- frew, Shirley Mask, David Shulist prezes Towarzystwa dzie- ci¹. Fakty z jego ¿ycia, oparte na ró¿nych Ÿród³ach i zapi- czania gmachu staroœciñskiego. Gmach zasta³em w sta- dzictwa w Wilnie /Wilno Heritage Society/ oraz dyrektor Ten- skach, zgromadzi³ prof. Józef Borzyszkowski z Instytutu nie wielce zdemolowanym, urz¹dzenia biur pot³uczone, nie Shulist. Tennie jest znana z tego, ¿e wyszywa kaszubskie Kaszubskiego w Gdañsku. Szprêga by³ bardzo zaanga- w biurach brak szyb, pe³no rupieci i nieczystoœci. Na da- hafty i tym ,¿e hafciarstwem zainteresowa³a dzieci ze szkó³ w ¿owany w ruch niepodleg³oœciowy Zosta³ za to uhonoro- chu zobaczy³em dwa otwory spowodowane pociskami Combermere, Barry s Bay, Wilnie i Round Lake. O tym wszyst- wany wieloma odznaczeniami, m.in. Krzy¿em Virtuti Mi- artyleryjskimi. Stropy i sufity znacznie naruszone. Z kim donosi³ Renfrew -Merkury z 29.2.2006r. litari, Srebrnym Krzy¿em Zas³ugi, Krzy¿em dniem 9 maja podj¹³em moje urzêdowanie. Godziny Shirley Mask za zas³ugi dla Polonii kanadyjskiej otrzyma³a Niepodleg³oœci. Wiele zrobi³ te¿ na rzecz grodu nad No- urzêdowania ustali³em na razie miêdzy 8-12 i 14-17. 3 maja 2006 r. od Kongresu Polonii Kanadyjskiej, srebrn¹ od- gatem i najwiêkszego skarbu tego miasta, czyli pokrzy- £¹czna iloœæ personelu -13 osób. Trudnoœci w urzêdowa- znakê honorow¹, a tak¿e nadany jej na Pomorzu medal im. ¿ackiej warowni. To on namawia³ pe³nomocnika Rz¹du niu sprawiaj¹ brak maszyny do pisania oraz œrodki ko- Chrzanowskiego, który odebra³a 29.6.2006r. podczas swego Polskiego do roztoczenie opieki nad zrujnowan¹ wa- munikacyjne. Poza dotacjami z Rz¹du innych do- pobytu w Gdañsku, 29 czerwca 2006 r. rowni¹. Prosi³, jak czytamy w zapiskach z 1945 roku „o chodów nie ma. Bardzo czêsto do urzêdu dobijaj¹ siê M.in. w tym celu przyby³a ona do Polski 25.6.2006r. w to- wydelegowanie fachowego kustosza". To dziêki pierw- przyjezdni Rosjanie, którzy demoluj¹ urz¹dzenia i skra- warzystwie swego mê¿a i syna. Odwiedzi³a ona równie¿ i szemu staroœcie nie wszystkie cenne przedmioty trafi³y daj¹ inwentarz. Poczta pracuje. Od 3 maja s¹ po polsku mnie w Lipuszu. W tej wizycie towarzyszy jej m.in. S. Frymark w rêce szabrowników. nabo¿eñstwa.” z Leœna. Spotkanie nasze, które odby³o siê w moim mieszka- niu up³ynê³o w mi³ej atmosferze. Goœcie zwiedzili tak¿e Mu- Niezwyk³y dziadek lipiec 1945 roku zeum Gospodarstwa Wiejskiego w Lipuszu i uczestniczyli w Jednak Szprêga to nie tylko cz³owiek zaanga¿owany „ 1 czerwca 1945 mianowa³em na stanowisko kusto- na Mszy Œwiêtej./-/ w walkê niepodleg³oœciow¹ i budowanie wolnej Polski, sza obywatelkê Godlewsk¹. Przyst¹piono w pierwszym ale te¿ kochaj¹cy m¹¿ i ojciec i... dobry cz³owiek. rzêdzie do zabezpieczania bardzo zniszczonego zamku Shirley Mask Connolly, jej syn i m¹¿ w towarzystwie - Urodzi³am siê ju¿ po œmierci dziadka, dlatego znam pokrzy¿ackiego, a przede wszystkim do przewiezienia autora – ks. Szulista – Lipusz 25.06.2006 r. go tylko ze zdjêæ i opowiadañ. Ale nie wiedzia³am o wie- starych ksi¹g i rêkopisów do budynku Starostwa. Akcja lu faktach z jego ¿ycia, bo kiedyœ nie wolno by³o o tym zabezpieczenia ksi¹g trwa. By zabezpieczyæ zamek z g³oœno mówiæ. Dziadek by³ jednym z tych, którzy jego zabytkami przed zupe³nym rozkradzeniem, wysta- dzia³ali na rzecz pañstwa polskiego. Opiera³ siê wi³em posterunek milicji obywatelskiej, która osób nie w³adzom, a to nie by³o mile widziane, dlatego o niekt- powo³anych do zamku nie wpuszcza." órych sprawach po prostu nie wiedzia³am. Znam kilka anegdot o nim, m.in. o kapeluszach. Uwa¿a³, ¿e powin- * na je nosiæ ka¿da dama, a za tak¹ uwa¿a³ swoj¹ uko- Autorka jest dziennikarka Oddzia³u Malborskiego chan¹ ¿onê. Dlatego te¿ z ka¿dej podró¿y przywozi³ jej Dziennika Ba³tyckiego, art. ten by³ opublikowany kapelusz. Babcia, która kocha³a dziadka, mi³owa³a i oj- w Dzienniku Malborskim 24 lutego 2006 r. /tz/

36 FOTO-MIGAWKI Jana Maziejuka VII Powiatowe Zawody Sportowo – Po¿arnicze G³ówczyce 17 czerwca 2006

W zawodach tych udzia³ wziê³y dru¿yny wy³onione (wszyscy oni, wyst¹pili w galowych mundurach stra¿ac- podczas rozgrywek gminnych. Zmaganiom stra¿aków kich)przygl¹da³ siê Waldemar Pawlak – prezes Zarz¹du w towarzystwie starosty s³upskiego i wójtów gmin G³ównego Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych RP. /tz/

37 Janina G³omska Brusy Sympozjum: Stanis³aw Pestka – publicysta, poeta, dzia³acz kaszubski

Dnia 15.05.2006 roku odby³a siê w Instytucie Ka- nik”, w których zawar³ klimat i realia po³udniowych Ka- Prof. J. Samp jakby na marginesie mówi³ równie¿ o szubskim w Gdañsku w tawernie „Mestwin” nieco- szub. Przez pryzmat swych rodzinnych stron patrzy na „s³owiarstwie „poety ,które mu ró¿ni ludzie zarzucali i dzienna uroczystoœæ –sympozjum naukowe poœwiêco- ca³e Kaszuby i Pomorze. s³ownictwie archaicznym , którego u¿ywa w swych prze- ne twórczoœci Jana Zbrzycy /Stanis³awa Pestki/. Jest niestrudzonym dzia³aczem kaszubskim .Dzie- kazach poetyckich. Podkreœli³ w konkluzji ,¿e poezja Przyby³o na ni¹ wielu zacnych goœci, a wœród nich si¹tki lat zasiada³ w naczelnych w³adzach Zrzeszenia Ka- Zbrzycy jest trudna, erudycyjna ,posiada wiele przeno- marsza³ek woj. pomorskiego-Jan Koz³owski. By³a te¿ de- szubsko- Pomorskiego, a latach 1976-1980 i 1992 -1- œni i i znaczeñ ,jest to poezja uczona ,w której jest miej- legacja z miasta i gminy Brusy, w na terenie której le¿y 994 by³ prezesem Zarz¹du G³ównego. Przez wiele lat sce na wra¿liwoœæ s³owa i jego ekwiwalenty, poniewa¿ rodzinna wieœ S. Pestki oraz przedstawiciele bruskiego sprawowa³ funkcje redaktora naczelnego „Pomera- jak stwierdzi³ „nazywaæ jest rzecz¹ bardzo trudn¹”. oddzia³u ZKP. Nie zabrak³o dyrektora Kaszubskiego Uni- nii”., by³ pomys³odawc¹ i wspó³twórc¹ Instytutu Ka- II osob¹ ,która wyg³osi³a wyk³ad ,pt.: „Kaszubszczy- wersytetu Ludowego w Wie¿ycy, redaktora ”Naji Go- szubskiego w Gdañsku. .D³ugo by wyliczaæ jego zna Jana Zbrzycy”, by³ prof. Jerzy Treder. che ”ze S³upska- p. Zbigniewa Talewskiego, red. Kazi- zas³ugi na niwie krzewienia kaszubszczyzny-swojszczy- W swym wyst¹pieniu dokona³ analizy warstwy s³ow- mierza Ostrowskiego z Chojnic- kolegi J. Zbrzycy zny. nej jêzyka, podkreœlaj¹c ¿yw¹ materiê wierszy Zbrzycy ,innych s³awnych regionalistów, przedstawicieli szkó³ i Profesor Borzyszkowski- prezes Instytutu Kaszub- oraz wyrazi³ pogl¹d, ¿e s³owo tworzy rzeczywistoœæ,a gdañskich mediów . skiego po zapoznaniu zebranych z krótk¹ biografi¹ naj- nie tylko j¹ odzwierciedla. Przytoczone liczne metafory Na pocz¹tku spotkania prezes Instytutu Kaszubskie- wa¿niejszego goœcia sympozjum przedstawi³ prelegen- –wywa¿one i subtelne oraz œmia³e skojarzenia s³ów s¹ go w Gdañsku-prof. Józef Borzyszkowski przybli¿y³ nam tów ,po czym kilku profesorów Uniwersytetu niezwyk³ym bogactwem poezji Stanis³awa Pestki. Zarzu- postaæ laureata. Gdañskiego wyg³osi³o wyk³ady na temat twórczoœci Sta- canie mu „s³owiarstwa” w znaczeniu negatywnym nie Stanis³aw Pestka /pseudonim Jan Zbrzyca/, urodzi³ nis³awa Pestki. jest w³aœciwe, poniewa¿ poeta u¿ywa s³ownictwa lokal- siê w Rolbiku, w pow. chojnickim w 1929 roku. Jego Jako pierwszy g³os zabra³ prof. Jerzy Samp, który nego, po³udniowo-kaszubskiego ,które nie do koñca pseudonim literacki to Jan Zbrzyca i Kreban z Miracho- wyg³osi³ wyk³ad „Jan Zbrzyca wœród poetów kaszub- jest zbadane i tworzy w³asne neologizmy. Powo³a³ siê wa. skich”. Wyró¿ni³ w jego twórczoœci poetyckiej 2 nur- przy tym wywodzie na Trepczyka, który mówi³ o zapo¿y- Jest wybitnym publicyst¹ , poet¹ kaszubskim i ty-plebejski i elitarny, dokumentuj¹c swoj¹ wypowiedŸ czeniach , o gwarze kaszubskiej i jej ró¿nych obliczach dzia³aczem regionalnym.. Nazywany jest przez wielu fi- licznymi przyk³adami i nazwiskami, akcentuj¹c przy tym .Za swoim przedmówc¹ -prof. J. Sampem zgodzi³ siê ,¿e lozofem poetów kaszubskich. Na niwie poetyckiej zaist- wielki wp³yw Jana Karnowskiego i ks. Henke na kszta³t poezja Zbrzycy jest intelektualna ,wiêc jest pisana trud- nia³ w 1969 roku, kiedy na ³amach „Pomeranii” poja- jego poezji. nym jêzykiem. Wystêpuje w niej te¿ swoista ortografia wi³y siê jego wiersze .Jest najwybitniejszym ¿yj¹cym Zaznaczy³, ¿e póŸny debiut literacki Zbrzycy prawie s³owa. Nastêpnie prof. J. Treder zaj¹³ siê w swym poet¹ kaszubskim. 40-letniego nie przeszkodzi³ w jego kaszubskiej drodze wyk³adzie leksyk¹ , fonetyk¹ i morfologi¹ kaszubsk¹ w Mistrzami i przewodnikami duchowymi na drodze poetyckiej. Jego twórczoœæ poetycka to nowe widzenie poezji Stanis³awa Pestki przybli¿aj¹c jej niuanse, po publicystycznej i poetyckiej byli dla niego Jan Karnow- poezji, œwie¿e i oryginalne patrzenie na œwiat kaszub- czym zreasumowa³ sw¹ wypowiedŸ mówi¹c, ¿e :”Po- ski /ideologia/ pochodz¹cy z Czarnowa, równie¿ z pow. ski, nios¹ce nowe treœci przekazu i piêkna, to wielkie za- ezja Zbrzycy to nowa jakoœæ w kaszubskiej literaturze”. Chojnickiego, oraz ksi¹dz Leon Heyke /liryka/.Z nich skoczenie i flirt z tradycj¹ Trzeci mówca -prof. Jowita Chêciñska w swym czerpa³, bra³ wzorce, dorzucaj¹c swoje przemyœlenia i Przewija siê w tych lirykach niezapomniana arkadia wyk³adzie „Bogactwo innowacji s³owotwórczej w to- pogl¹dy na „rzecz kaszubsk¹”. jego dzieciñstwa, co podkreœlaj¹ obrazowoœæ metafor i mie wierszy Jana Zbrzycy „Wieczorny widnik ”przepro- S. Pestka jest znanym publicyst¹ , który porusza skojarzeñ s³ów .Ta poezja zawiera g³êbokie treœci reflek- wadzi³a jego wnikliw¹ i rzeczow¹ analizê w zakresie wszystkie wa¿ne dla Kaszub i Pomorza kwestie, a szc- syjne, egzystencjalne i estetyczne wydobyte z g³êbi du- konstrukcji jêzyka, powo³uj¹c siê na ró¿ne odcienie zna- zególnie jej sprawy kulturalne, spo³eczne i polityczne. szy poety. One g³êboko zapadaj¹ w serce, a mowa ka- czeniowe lub inne znaczenia u¿ytych w tomiku s³ów. Ma te¿ powa¿ny wk³ad w programowaniu ruchu kaszub- szubska-ten dotyk s³owa, nie ma dla poety ¿adnych Swój wywód popar³a statystk¹ ró¿nych formantów, sko- pomorskiego. Jest autorem kilku broszur zawie- tajemnic, jest najlepsz¹ wyrazicielk¹ tych przes³añ. S¹ tworz¹cych nowe jakoœci s³ownictwa kaszubskiego i ich raj¹cych dobr¹ publicystykê. Jego autorstwa jest biogra- tu s³owa- klucze ,s³owa –kody fia wybitnego Pomorzanina Józefa Wybickiego ,tworz¹ce doskona³¹ komunikacjê jê- INSTYTUT KASZUBSKI ,pt.:„Piórem i szabl¹ .O generale Józefie Wybic- zyka .Wystêpuje tu ,jak wyrazi³ siê kim”/1961/,czy póŸniejsza obszerniejsza praca „Emisa- profesor:” prawdziwa archeologia ORAZ riusz niepodleg³oœci. O Józefie Wybickim „./1972/.Na s³owa”. uwagê zas³uguje te¿ jego analityczna broszura „Stan i Prof. J. Samp zacytowa³ te¿ ODDZIA£ GDAÑSKI perspektywy pamiêtnikarstwa na Pomorzu”/1972/. pogl¹d prof. J. Tredera, ¿e Zbrzyca to ZRZESZENIA Jest te¿ znany jako reporta¿ysta .Niektóre z nich zna- doskona³y obserwator ¿ycia kaszub- laz³y siê w antologiach reporta¿u, np. „Suita kaszub- skiego i przyrody i ca³y œwiat kaszub- KASZUBSKO-POMORSKIEGO ska”/1982/ i „Opowieœæ o trwaniu Kaszub”/1985/. Pu- ski odbija siê w tej poezji. Zauwa¿y³ blikuje równie¿ felietony zawieraj¹ce refleksje z tak¿e ,¿e poeta precyzyjnie nazywa zapraszaj¹ na sympozjum poœwiêcone twórczoœci w³asnych prze¿yæ ,spotkañ, z podró¿y i lektur. otaczaj¹cy go œwiat ,przejawiaj¹c Jako poeta zapisa³ siê w literaturze kaszubskiej kilko- przy tym chrzeœcijañskie podejœcie Jana Zbrzycy ma tomikami poezji-najbardziej znane to :„Po³udni- do natury. ca”/1976/ i „Wizre e duche”/1986/,” Wieczorny wid- (Stanis³awa Pestki)

Gdañsk, 15 maja 2006 r., godz. 10.30 Dom Kaszubski Tawerna „Mestwin” ul. Straganiarska 20-22

Referaty przedstawi¹: - prof. Jerzy Samp: Jan Zbrzyca wœród poetów kaszubskich - prof. Jerzy Treder: Kaszubszczyzna Jana Zbrzycy - prof. Jowita Kêciñska: Bogactwo innowacji s³owotwórczej w tomie wierszy J. Zbrzycy „Wieczorny widnik” - prof. Cezary Obracht-Prondzyñski: Publicystyka spo³eczna i kultural- na Stanis³awa Pestki - prof. Józef Borzyszkowski: Rola Stanis³awa Pestki w ruchu kaszub- sko-pomorskim - prof. Zbigniew Zielonka: Pierwsze spotkanie ze Stanis³awem Pestk¹/Janem Zbrzyc¹ – wprowadzenie do wypowiedzi przyjació³i kole - gów

Sympozjum towarzyszyæ bêdzie prezentacja twórczoœci Jana Zbrzycy w wykonaniu m³odzie¿y z KLO w Brusach.

38 wspomnienia .Potem swe wypowie- „Poezjo Jana Zbrzycy” dzi prezentowali uczestnicy sympo- Wznoœ siê dalej lotem zjum. Kreuj m¹drym s³owem Profesor Romanow nazwa³ Sta- Emanuj polem b³awatków nis³awa Pestkê „HOMO HOMERICUS Wsiow¹ mow¹ naszej ziemi”. Nie tylko s³owem sym- Wznios³ym wyrazem pozjalnym uhonorowano laureata. W Dum¹ Kaszuba podkreœleniu zas³ug na niwie ka- I t¹ przejrzystoœci¹ jaŸni szubszczyzny otrzyma³ on medal „TW- W desygnatach s³ów bratnich ÓRCÓW LUDOWCH „.W tej kategorii W podró¿ach i zaciszach zosta³ równie¿ nagrodzony prof. Jó- W mowach pochwalnych zef. Borzyszkowski. Szczerze gratulu- W ¿ywocie swoim jê obu panom tych laudacji i honor- I innych braci ów. Na sympozjum nie mog³o za- „Laudacja” brakn¹æ recytacji s³owa poetyckiego Rodaku drogi Stanis³awa Pestki. Zadaniu temu spro- Twój kunszt liryczny sta³a m³odzie¿ Zespo³u Szkó³ Ponad- S³owo prozy gimnazjalnych w Brusach- klas II Ka- Zapada w pamiêæ szubskiego Liceum Przestrzega Ogólnokszta³c¹cego w Brusach pod iloœci¹ oraz iloœci¹ u¿ytych s³ów- znaczeñ obrazuj¹cych Goi rany kierunkiem p. Felicji Baski_-Borzyszkowskiej i m³odzie¿ stany ducha, czy podkreœla³a inne wartoœci tych s³ów . Tworzy nowe jakoœci ze Szko³y Podstawowej z Gochów pod kierunkiem p. Zaznaczy³a w zakoñczeniu swej wypowiedzi, ¿e potrzeb- Dzieli siê Patri¹ Ewy ¯mudy –Trzebiatowskiej z £¹kiego. Piêkn¹ poezjê ne s¹ badania mowy Rolbika i okolic, które by wyjaœni³y Zagrzewa czynem Zbrzycy recytowa³y równie¿ obie panie-s³awne regiona- ,czy to s¹ archaizmy ,czy innowacje. listki i opiekunki m³odzie¿y. *** Na tym zakoñczono omawianie czêœci poetyckiej W ten sposób czêœæ naukowa sympozjum dobieg³a Jana Zbrzycy i przyst¹piono do analizy jego publicysty- Widzê koñca. Nadszed³ teraz czas na zabranie g³osu przez bo- ki. hatera sympozjum –p .S. Pestkê. Na pocz¹tku zdziwi³ W tej materii wyk³ad ,pt.: Publicystyka spo³eczna i Celnoœci¹ Twej metafory siê, ¿e tak du¿o mo¿na by³o wysup³aæ i napisaæ o jego kulturalna Stanis³awa Pestki” wyg³osi³ prof. Cezary Ob- Drzemkê motyli twórczoœci i dzia³alnoœci. Podziêkowa³ za ten trud na- racht -Prondzyñski .Mówi³ o ró¿nych formach publicy- Piaski czarno-bure ukowcom i by³ –krótko mówi¹c-pod wra¿eniem. Uprzej- stycznej wypowiedzi uprawianej przez S. Pestkê, z któr- Podniebny lot bociana mie zauwa¿y³ ,¿e sympozjum o nim odbywa siê za jego ych najwa¿niejszymi okaza³y siê reporta¿e, szkice ¿ycia ,a nie po œmierci ,co wed³ug mnie jest osobliwym biograficzne, teksty historyczno -literackie, wypowiedzi Czujê zabiegiem metodycznym i s³u¿y sprawie. programowe, w których zawar³ refleksje nad kaszubsk¹ Odniós³ siê te¿ do zarzucanego mu „s³owiarstwa” , ide¹ ,jej kondycj¹ i etosem. Kunsztowne to piœmiennic- Istotê mówi¹c, ¿e Rolbik i okolice to prawdziwa enklawa tego two jest nacechowane s³owem kaszubskim .Jêzyk wypo- Kaszubskiego ducha typu kaszubszczyzny. Rolbik ,jak wiadomo, le¿y w odda- wiedzi publicystycznej jest tu wycyzelowany, widaæ Mirty o¿ywczej leniu od innych wsi i miejscowoœci, wiêc jego mowa za- przywi¹zanie do kaszubszczyzny w ró¿nych jego kontek- P³omieñ serca chowa³a siê nieco w innym kszta³cie ni¿ w innych rejo- stach, marzeniach publicysty, wra¿liwoœci w erudycyj- nach kaszubskiej ziemi .Istnia³ tu ukszta³towany i jakby nym przekazie treœci . Otwieram izolowany typ mowy kaszubskiej. W samym Rolniku nie Publicystyka S. Pestki to przygoda intelektualna ,w zamieszkiwali Niemcy, wobec czego nie by³o zapo¿y- której na czo³o wysuwaj¹ siê sprawy wa¿ne-dzieje , kul- Klucz czeñ, czy germanizmów. Ludzie tej wsi mówili zatem tura i wspó³czesnoœæ Pomorza. Teksty S. Pestki s¹ pe³ne Wielkiego sezamu tym jêzykiem kaszubskim, którym on operowa³ w po- refleksji na temat to¿samoœci i grupowej identyfikacji Miejsca i ludzi ezji. By³o te¿ tu miejsce na inne osobiste refleksje i wspo- Kaszubów .Chocia¿ nie s¹ to tematy i w¹tki nowe, to sp- Rodzimej gwary mnienia laureata, po czym nast¹pi³y grupowe i osobiste osób myœlenia o nich jest nowy i nowatorski .Pokazuj¹ gratulacje ,¿yczenia i laudacje, wrêczanie piêknych przy tym sposób myœlenia wspó³czesnej polskiej inteli- Tak trzymaæ kwiatów, pami¹tkowe fotografie gencji kaszubskiej i jej etos. Brusy,19.05.2006 Z tej niezwyk³ej okazji pope³ni³am na czeœæ tego naj- Profesor Obracht-Prondzyñski przybli¿y³ siê te¿ inne wybitniejszego wspó³czesnego poety ,mego rodaka z Nowatorskie spojrzenie na istotê sympozjum, w formy dzia³alnoœci literackiej S. Pestki ,informuj¹c zebra- zaborskiej ziemi ,niezwykle skromnego cz³owieka, do- którym wystêpuje twórca jest bardzo dobrym posuniê- nych o „Spotkaniach wdzydzkich”, o „Spotkaniach ga- brego ducha Kaszub ,kilka wierszy: ciem, poniewa¿ bohater ma mo¿liwoœæ przedstawie- wêdziarzy we Wielu” ,w których bohater sympozjum nia swego punktu widzenia i ewentualnej obrony. bra³ aktywny udzia³ i o nich pisa³ . „Wielki w ma³ej ojczyŸnie” S³ysz¹c „za” i „przeciw” mo¿e wyra¿aæ te¿ swój s¹d i Ponadto wywo³ywa³ dyskusjê nad problemami litera- opiniê. /-/ tury po II wojnie œwiatowej na Pomorzu, zadaj¹c przy Parnas kaszubski tym pytanie ”Co to jest literatura kaszubsko- pomor- I piedesta³ pomorski ska?” i inne pytania. W baga¿u przes³añ Profesor konkludowa³ sw¹ wypowiedŸ tym, ¿e litera- Lirycznej nuty tura ma³ych ojczyzn jest przebogata i nie mo¿na jej wci- Obfity i nabrzmia³y sn¹æ w jakiœ skrawek literatury, czy zastosowaæ wobec Etosem codziennoœci niej zaœciankowe ograniczenia. Redakcyjnej izby Teraz ze swoimwyk³adem,pt.:” Rola Stanis³awa Zaklêty w pejza¿ach leœnych Pestki w ruchu pomorsko-kaszubskim” wyst¹pi³ prezes We wsi-rodnej ziemi Instytutu Kaszubskiego w Gdañsku ,a zarazemte¿ profe - I tych zau³kach duszy sor Uniwersytetu Gdañskiego –Józef Borzyszkowski. Skromnego cz³owieka Zaj¹³ siê myœl¹ regionaln¹ S. Pestki i prowadzonymi Stanis³awa Pestki przez niego badaniami kaszubskimi. Stwierdzi³ ,¿e Pest- Jana znad Zbrzycy ka to fenomen ,który ³¹czy ró¿ne p³aszczyzny twórcze „Niechaj mu „ ,tworz¹c now¹ jakoœæ i standardy oraz wzorce osobo- we. Jak powiedzia³: Stanis³aw Pestka to humanista i in- Niechaj mu telektualista ,promuj¹cy nie tylko œwiat kaszubskich W duszy przeczystej wartoœci ,zagospodarowuj¹cy nie tylko przestrzeñ ,prze- Wiosna zawsze zakwita stworza kaszubskie, opisuj¹cy pejza¿e, ale to jednocze- Drzewa pomorskie zaszumi¹ œnie filar organizacyjny Zrzeszenia Kaszubsko-Pomor- Przyklêkn¹ Zaborów krajobrazy skiego i to nie z ambicji ,a obowi¹zku bycia Kaszub¹. Hymn wdziêczny zagra fauna Potem by³y szczegó³owe daty, funkcje, osi¹gniêcia A dziewczêta krasno-lice Profesor Zbigniew Zielonka –ostatni z prelegentów Zanuc¹ go w naszej izbie – w swoim wprowadzeniu do wypowiedzi przyjació³ i A ich pieœñ niech leci kolegów Zbrzycy mówi³ o :” Pierwszym spotkaniu ze Lotem soko³a Stanis³awem Pestk¹ /Janem Zbrzyc¹ „ przed laty na ul. Tam Matejki w Poznaniu, gdzie obaj studiowali polonistykê Gdzie Kaszubi na Uniwersytecie Poznañskim. By³y to niezwykle mi³e Odkrywaj¹ samych siebie.

39 Regiony Andrzej Busler Gdynia Kaszub i Pomorza Pozjazdowe refleksje... Po VIII ZjeŸdzie Kaszubów Zabory w Gdyni Ziemia Zaborska, to prastara nazwa znacznej czê- œci powiatu Chojnickiego. Nazwê tê znajdujemy w do- 1 Lipca br. Gdynia sta³a siê miejscem corocznego pomorskim, które odwiedzi³y Zjazd Kaszubów. Od kilku kumentach ksi¹¿¹t pomorskich, jako „terra Tabor”, Zjazdu Kaszubów. Teraz gdy „emocje ju¿ opad³y” czas osób us³ysza³em s³owa, które z jednej strony bardzo „terra Zaborencis”, a w dokumentach krzy¿ackich na ma³e wspomnienia i podsumowanie niniejszej impre- mnie zdziwi³y, ale równoczeœnie mocno podbudowa³y. jako „das Land Saborn”, „In Saborn”, „Sabirsgebiet”. zy. Na pocz¹tku pragnê napisaæ, i¿ moja ocena byæ Otó¿ us³ysza³em od tych osób, i¿ przemarsz Kaszubów Ludnoœæ tej ziemi nale¿y do grupy kaszubskiej i mo¿e nie bêdzie do koñca obiektywna. Z pewnoœci¹ ulicami Gdyni wywo³a³ u nich wzruszenie, a czasem na- pos³uguje siê dialektem kaszubskim. przyczyni siê do tego fakt, i¿ jestem rodowitym Gdynia- wet ³zy w oczach. Obserwuj¹c pochód zawsze podzi- Zaludnienie Zaborów przez S³owian nast¹pi³o wg ninem oraz cz³onkiem Gdyñskiego Oddzia³u Zrzeszenia wiam osoby, którym szczególnie ciê¿ko dotrzeæ na ks. dra W³. £êgi, dopiero we wczesnym œredniowieczu, Kaszubsko Pomorskiego. Oddzia³u, który z pewnoœci¹ Zjazd – osoby starsze, kalekie. To, ¿e Ci ludzie przeby- zreszt¹ pod wzglêdem archeologicznym Ziemia Zabor- w³o¿y³ du¿o pracy w przygotowania tegorocznego Zjaz- waj¹ czêsto wiele kilometrów, aby byæ jednego dnia ra- ska, jak i ca³e po³udniowe Pomorze, jest ma³o zbada- du. Wspomnienia ze Zjazdu rozpocznê od dnia poprze- zem daje du¿o do myœlenia. Niektórych z tych ludzi wi- ne. dzaj¹cego tj. 30 czerwca. dzê regularnie co roku. Wspomniane osoby spotka³em Osobna nazwa plemienna ludnoœci Zaborów nie za- Wieczorem w pi¹tek przechadza³em siê ulicami Gdy- tak¿e na tegorocznym ZjeŸdzie. chowa³a siê, jedynie mieszkañców Brus i okolicy nazy- ni. Chcia³em zobaczyæ jak wygl¹daj¹ przygotowania do Wracaj¹c do Zjazdu w Gdyni – jego nastêpnym punk- waj¹ „Krebanami”, ci zaœ s¹siadów dawniejszego po- jutrzejszej imprezy na Skwerze Koœciuszki. Id¹c ulic¹ 10 tem by³a msza œwiêta w Koœciele Najœwiêtszej Marii wiatu cz³uchowskiego i bytowskiego „Gochami”. Lutego zauwa¿y³em, ¿e jest ona przystrojona kaszubski- Panny. Po mszy Kaszubi udali siê pod pomnik Antonie- Nazwa „Goch?” jest dziœ jeszcze ¿ywa, natomiast na- mi czarno – ¿ó³tymi flagami. By³ to pierwszy widoczny go Abrahama na Plac Kaszubski. Tam nasunê³a mi siê zwa „Kreban?” idzie coraz bardziej w zapomnienie. znak, ¿e moje rodzinne miasto przygotowuje siê na przy- kolejna refleksja... Z pewnoœci¹ gdyby Antek znad W dokumentach zasadzie nie znajdujemy dok³ad- jêcie Kaszubów ze wszystkich zak¹tków ziemi. Na Skwe- Ba³tyku zobaczy³ ten t³um Kaszubów czu³by satysfakcjê nych granic Ziemi Zaborskiej, dopiero w dokumencie rze Koœciuszki rozpoczynano przygotowania do impre- i¿ jego praca na rzecz Kaszubszczyzny nie posz³a na mar- W³adys³awa £okietka z r. 1299, nadaj¹cym w³adzê zy. Gdy dojecha³em samochodem do granicy miasta od ne, a jego pos³annictwo jest niesione dalej przez nastêp- ksi¹¿êc¹ i kasztelaniê Szczytno wojewodzie kaliskie- strony miasta Rumi zauwa¿y³em potê¿ne banery wi- ne pokolenia. Spod pomnika korowód uda³ siê w stronê mu Mankowiczowi, wymienia siê trzy odrêbne teryto- taj¹ce uczestników Zjazdu. Podobne banery zainstalo- Skweru Koœciuszki ulicami Derdowskiego i Waszyngto- ria, terytoria miêdzy nimi Ziemiê Zaborsk¹. Ziemia Za- wano od strony granicy z miastem Sopot. na. Na koñcu wspomnianego Skweru organizatorzy ulo- borska by³a równie¿ kasztelani¹, co potwierdza Nastêpnego dnia rano by³em umówiony na Skwerze kowali scenê, na której oficjalnie powitano wszystkich dokument Mszczuja z r. 1292, wymieniaj¹cy kasztela- Koœciuszki z Panem Wojciechem Kiedrowskim. Wsp- uczestników Zjazdu. Po odœpiewaniu hymnu kaszub- na Œcibora z Zaborów. ólnie przygotowaliœmy stoisko Oficyny Czëc w Ogrodzie skiego rozpoczê³a siê czêœæ rozrywkowa imprezy. W Pierwotnie do Zaborów zaliczano tereny le¿¹ce na Kultury Kaszubskiej. W czasie przygotowywania wspo- ci¹gu ca³ego dnia mogliœmy wys³uchaæ kaszubskich ze- pó³noc od rzeki Brdy z miejscowoœciami: Brusy, Wiele, mnianego stoiska widzia³em jak do portu wp³ywaj¹ spo³ów ludowych, chórów oraz zespo³ów m³odzie- Czersk, £êg, Leœno, Odry, Karsin, a tak¿e na pó³noc od przystrojone kutry z Nordy. Oko³o godziny dziesi¹tej ¿owych. W Ogrodzie Kultury Kaszubskiej mo¿na by³o po- Leœna istnieje jeszcze dziœ wieœ Wysoka Zaborska. Uzu- uda³em siê w okolice Dworca Kolejowego sk¹d mia³ wy- dziwiaæ rêkodzie³o artystyczne w postaci rzeŸb, pe³nia³a ten teren czêœæ powiatu starogardzkiego. ruszyæ pochód Kaszubów. Tam spotka³em moich znajo- obrazów, haftu kaszubskiego, tabakier, wyplatanych Po zajêciu Pomorza przez Krzy¿aków w r. 1309, dzi- mych z Gdyñskiego Oddzia³u ZK-P, którzy byli ju¿ przy- koszów oraz wyrobów z bursztynu. Dla osób lubi¹cych siejsze Zabory nale¿a³y do komturstwa cz³uchowskie- gotowani na powitanie goœci. Pierwsza przyby³a literaturê kaszubsko - pomorsk¹ ten Zjazd by³ tak¿e bar- go, obejmuj¹cego powiaty cz³uchowski, chojnicki i tu- Trascassubia z Chojnic. Za jakiœ czas drugi poci¹g ze dzo atrakcyjny. Naliczy³em a¿ cztery stoiska wydaw- cholski. Administracjê Ziemi Zaborskiej powierzali S³upska. Gdyñski dworzec powoli stawa³ siê czarno – nictw kaszubsko – pomorskich. Ciekaw¹ atrakcj¹ Zjaz- Krzy¿acy urzêdnikowi, który mia³ siedzibê sw¹ w Bru- ¿ó³ty, pe³en kaszubskich flag, kaszubskiej mowy oraz st- du by³ turniej popularnej na Kaszubach gry karcianej – sach a od roku 1324 w Kosobudach. Po wzniesieniu rojów. Na peronach by³o s³ychaæ komunikaty podawa- baœka, który odby³ siê na ORP Kaszub. Wieczorem na es- dworu, Kosobudy sta³y siê centrum Ziemi Zaborskiej. ne w jêzyku kaszubskim. By³em na kilku ubieg³ych Zjaz- tradzie zjazdowej, jako gwiazda, wyst¹pi³ zespó³ Lesz- Tam ustalano akty prawne, tam mieszkañcy Zaborów dach, ale tak du¿ej iloœci przyby³ych osób nie by³o na cze oraz Ha – dwa – o. Uczestnicy Zjazdu nie bawili siê odstawiali daniny i œwiadczenia pañstwowe, tam by³a ¿adnej innej poprzedniej imprezie. wokó³ sceny. W wielu miejscach na Skwerze Koœciuszki siedziba obwodu s¹dowego. Oko³o 10.30 pochód ruszy³ ulicami miasta. Na czele mo¿na by³o zauwa¿yæ mniejsze i wiêksze grupy osób ta- Za czasów polskich nale¿a³y Zabory do starostwa korowodu tradycyjnie – nasze zrzeszeniowe stanice, ñcz¹ce przy dŸwiêkach kaszubskich kapeli. tucholskiego dziel¹cego siê pod wzglêdem administra- oraz prezesi Zarz¹du G³ównego ZKP i Prezydent miasta. Podsumowuj¹c ogólnie ca³¹ imprezê mo¿na powie- cyjnym na dwa obwody: tucholski i zaborski. Obwoda- Po obu stronach ulicy 10 Lutego pozdrawiaj¹cy nas lu- dzieæ, i¿ VIII Zjazd Kaszubów mo¿na zaliczyæ z pewno- mi tymi zarz¹dzali podstaroœciowie. dzie. Z przemarszu zachowa³em w pamiêci szczególnie œci¹ do imprez udanych. Zjazd w Gdyni by³ trochê inny Starostowie tucholscy pisali siê starostami „tuchol- jedn¹ „migawkê”. U zbiegu ulic 10 Lutego i 3 Maja ni¿ wszystkie poprzednie. Przyczyni³ siê do tego z pew- skiej dzier¿awy”, „klucza kosobudzkiego” i „ekono- sta³a para ludzi z ¿ó³to czarnym transparentem na noœci¹ fakt, ¿e wspomnian¹ imprezê po raz pierwszy or- mii czerskiej”. W XVII stuleciu oddano „ekonomiê którym widnia³ napis – Kaszëbi z Warszawë. Wspomnia- ganizowano w tak du¿ym mieœcie. czersk¹” rodzinie Kliñskich a potem rodzinie £ukowi- na para do³¹czy³a póŸniej do pochodu. Przemarsz ulica- Gdy nastêpnego dnia – w niedzielê by³em ponownie czów, którzy zarz¹dzali równie¿ „kluczem kosobudz- mi jest piêkny na ka¿dym zjeŸdzie. Dla mnie w tym roku w centrum Gdyni wyraŸnie czegoœ mi brakowa³o. Nie kim”. W aktach rodziny £ukowiczów odnajdujemy Pio- by³ on szczególny bo szed³em ulicami swojego rodzinne- by³o ju¿ kaszubskich flag, strojów. Nastêpny Zjazd tym tra Sirwind £ukowicza (1675-1735) jako „Scultetus et go miasta, w którym na co dzieñ kaszubszczyzna jest w razem odbêdzie siê na po³udniu regionu – w Brusach. Z Notariusz Clavis Kosobudensis”. /-/ mniejszoœci. W ostatnich dniach mia³em okazjê rozma- pewnoœci¹ znów siê tam spotkamy. wiaæ z osobami nie zwi¹zanymi z ruchem kaszubsko - Henryk £ukowicz Do zobaczenia! Zapiski z historii w kalendarzu i na starych rycinach* Anna Ludwika Radzi- Wymarsz pod Grunwald wi³³owa (z Myciej- (w rogu chor¹giew komturii cz³uchowskiej) skich) – staroœcina W czerwcu 1410 r. chor¹giew komturstwa i miasta cz³uchowska (1762- Cz³uchowa wyruszy³a pod Grunwald. Pod ni¹ byli bra- 1771) cia zakonni, rycerstwo szwedzkie, a tak¿e niektórzy 15 maja 1762 r. po œmier- mieszczanie z okrêgu i miasta Cz³uchowa. Prowadzi³ ci mê¿a Micha³a Kazimierza ichArnoldvonBaden,komturCz³uchowski,którypóŸniej Radziwi³³a starostwo prze- zgin¹³podGrunwaldem.Znalezionymiêdzycia³amipo- jê³a Anna Ludwika Radzi- leg³ych zosta³ odwieziony do pogrzebania w Malborku. wi³³ówa (z Mycielskich). Chor¹giew komturstwa cz³uchowskiego tak jak inne By³a kobiet¹ epoki Oœwiece- chor¹gwie krzy¿ackie wpad³a w rêce zwyciêzców. nia, pisa³a wiersze w jêzyku * Z kalendarza „Zamek w Cz³uchowie 2006”. Wy- polskim, komponowa³a do dawca, Miejski Dom Kultury w Cz³uchowie. Tekst i nich melodie, a tak¿e wystê- dobór rycin i ilustracji – Wiktor Zybaj³o. Zdjêcia Sylwia powa³a w teatrze. Zmar³a w Stachowicz – Miastkowska. Sk³ad i opracowanie gra- 1771 roku. ficzne Krystian Miastkowski.

40 FOTO-MIGAWKI Jana Maziejuka Uroczystoœæ poœwiecenia Kamienia Papieskiego w Lubuniu gmina Kobylnica 16 czerwca 2006 r.

41 Czes³aw Gierszewski Narodziny ¿eglarstwa chojnicko-charzykowskiego od 1912 roku

Narodziny ¿eglarstwa nad jezioremcharzykowskim roku sprowadzi³ siê do Charzykowa Jan Gierszewski, ur. (Minsee) gdzie obecnie na jego miejscu jest Park 100- œciœle s¹ powi¹zane z histori¹ narodzin na terenie Pomo- 26 maja 1885 roku w Iwcu, pow. Tuchola. By³ z zawodu 0-lecia. rza, skautingu. W wspomnieniach napisanych przez (wyuczonym) kupcem a tak¿e nauczycielem gry na Warunki, jakie w zakresie bazy zosta³y stworzone harcmistrz Wac³awa B³a¿ejewskiego, opublikowanych skrzypcach. Razem z sw¹ ¿on¹ Mart¹ z Grabañskich za- przez Jana Gierszewskiego, sprzyja³y w organizowaniu w wydaniu jubileuszowym25 lecia Harcerstwa Polskie - mieszka³ we wsi na sta³e w dzier¿awionym od rybaka Jo- coraz wiêkszej iloœci imprez wodnych i to nie tylko regat go na Pomorzu - „Zabory 1911 – 1936”, ich autor hannesa Veigta domu. W budynku tym otworzy³ restau- ¿eglarskich. Na jeziorze Charzykowskim zaczê³o rozwi- stwierdza, ¿e: „...tajny skauting istnia³ ju¿ na Pomorzu racjê, któr¹ prowadzi³ do roku 1916. Ju¿ wtedy z jaæ siê równie¿ kajakarstwo, coraz popularniejsze sta- w 1911 roku...” miejscowym gospodarzem Konradem Kroplewskim, na- wa³y siê zawody p³ywackie i inne rekreacyjne gry i zaba- To ju¿ w okresie pierwszych lat XX wieku zaczêto od- le¿a³ do towarzystwa, charzykowskich ¿eglarzy. Ju¿ wó- wy wodne. Zwiêksza³a siê tak¿e iloœæ ¿eglarzy krywaæ Charzykowy. Ta rozleg³a i po³o¿ona w bezpo- wczas widzia³ potrzebê ³¹czenia swojej dzia³alnoœci za- posiadaj¹c w³asny sprzêt. œrednim s¹siedztwie wspania³ego jeziora £ukomie wodowej, jako ober¿ysty z zami³owaniem do ¿agli. Stowarzyszenie Przyjació³ ¯eglarstwa zorganizo- wieœ, zachêca³a nie tylko zamo¿nych Niemców, ale i Po- Potrafi³ ³¹czyæ ku po¿ytkowi osobistemu i dla prowadzo- wa³o 25 lipca 1920 roku niew¹tpliwie pierwsze w Pol- laków, wielu mi³oœników natury i sympatyków sportów nej dzia³alnoœci gospodarczej t¹ sportowa potrzebê ¿e- sce regaty z udzia³em 4 ³odzi ¿aglowych, o czym dono- wodnych, do osiedlania siê tam w bezpoœrednim glowania. si³ na swych ³amach Konitzer Tageblatt. Trzy bior¹ce s¹siedztwie jeziora ju¿ od 1909 roku. W roku 1916, chc¹c uzyskaæ dostêp do jeziora £uko- w regatach ³odzie ukoñczy³y wyœcig, a czwarta mu- Jednym z nich by³ radca Vogel, który zbudowa³ do- mie wydzier¿awi³ a potem kupi³ 10-hektarowe gospo- sia³a siê wycofaæ po z³amaniu masztu. Zwyciêzcom mek wczasowy w Zaciszu na terenie nale¿¹cym do miej- darstwo rolne przylegaj¹ce do jeziora. W domu miesz- tych pierwszych regatach ¿eglarskich zosta³ jacht scowej szko³y podstawowej. W póŸniejszym czasie na- kalnym otworzy³ restauracjê „Restaurant” i udostêpni³ „Benno” braci Bartschów przed „Seeadlerem” Clau- bywc¹ domku, zwanego Gespensterhaus (Lo¿a), by³ dr pokoje goœcinne. Sta³ siê tym samym w tym regionie pre- sa Lenza i „Rauschem” braci Ottona i Oskara Weil- Meibauer. W jego pobli¿u by³ ma³y pomost, umo¿li- kursorem udostêpniania bazy turystycznej i organizowa- andów. wiaj¹cy bezpoœredni kontakt z jeziorem. A wiêc z tego nia turystyki po³¹czonej z wypoczynkiem nad wod¹ i Od tej pory regaty odbywa³y siê coraz czêœciej. m.in. powodu z goœciny korzysta³o tam wielu mi³oœn- uprawianiem ¿eglarstwa. Konsekwentnie realizuj¹c Ros³y tak¿e aspiracje chojnicko-charzykowskiej braci ików wody. Ponadto dr Meibauer posiada³ kuter rybac- swe marzenia w 1918 roku pobudowa³ pomost i pawilo- ¿eglarskiej i st¹d w 1922 roku istniej¹ce dot¹d stowa- ki, napêdzany rêcznie. S³u¿y³ on do rejsów spacerowych nik handlowy przy samym brzegu jeziora. Tam te¿ posta- rzyszenie przekszta³ci³o siê 16 marca 1922 roku w urz¹dzanych na Wyspê Mi³oœci, której by³ u¿ytkowni- wi³ ³awki i sto³y, zbudowa³ przebieralnie i zorganizowa³ pierwszy w Polsce Klub ¯eglarski. Jego prezesem zo- kiem. plac zabaw dla dzieci. Stworzona przez niego tak do- sta³ J.Berendt, a cz³onkami zarz¹du: A.Kazmierski, Jak wspomina zas³u¿ony ¿eglarz Józef K¹dziel¹, choj- brze doposa¿ona jak na tamte czasy baza turystyczna K.Kroplewski, P.Bartsch. J.Hubert, Gadan, E.Lentz, niczanie doceniali walory tego piêknego zak¹tka, st¹d przyci¹gnê³a m.in. czêœæ ¿eglarzy, którzy dot¹d byli sku- R.Stamm, Marx, V.TetzIaff, Oskar Weiland oraz J.Ka- ros³a popularnoœæ organizowanych tam spotkañ i wcz- pieni w Zaciszu , w grupie Ottona Weilanda. Byli to letta i Fr.Berendt. asów. Tradycj¹ sta³y siê spotkania w Charzykowach, za- Tetzlaff. Bartsch. Stamm, Schmidt, Lenz, Kaletta, Kro- Jak nt. pisze Józef K¹dziela: „...¿ycie towarzyskie – mo¿nych - chojnickich kupców, miêdzy którymi byli: V. plewski, Hubert i inni. w tym w zakresie uprawiania sportów i zabaw na wo- Tetzlaff, P.Bartsch, Fr. Berendt, A.KaŸmierski, K.Kro- W 1919 roku wy¿ej ju¿ wspomniana grupa ¿eglarzy dzie - ze wzglêdu na ich niezwykle dogodne po³o¿enie plewski i O.Weiland. dzia³aj¹ca pod nazw¹ Wassersportfreunde, prze- w œrodku wioski, z dostêpem do jeziora, z miejscem dla Otton Weiland ( 2.10. 1887 – 29.12.1966) urodzi³ siê chodz¹c na przystañ Jana Gierszewskiego prze- goœci i ¿eglarzy koncentrowa³o siê wówczas w restaura- w Chojnicach. By³ synem Franciszka, mistrza krawieckie- kszta³ci³a siê w Stowarzyszenie Przyjació³ ¯eglarstwa. cjach Jana Gierszewskiego. Sam ich w³aœciciel i gospo- go Franciszka i Anny Kleman, córki rybaka z Wiela. W W sk³ad zarz¹du powsta³ego stowarzyszenia weszli wó- darz bêd¹c ¿eglarzem i cz³onkiem nowo powsta³ego klu- roku 1909 wyjecha³ za granicê, do Anglii, Francji, Belgii, wczas Konrad Kroplewski i Jan Gierszewski, o czym bu ze wszech miar popiera³ jego dzia³alnoœæ widz¹c w Austrii i Niemiec. Tam pozna³ sztukê szkutnicz¹ i techni- wspomina w pracy magisterskiej z 1960 roku Aleksan- coraz liczniej przybywaj¹cych goœciach – wczasowi- kê ¿eglowania. Jak sam wspomina, by³ uczestnikiem re- der Machel. czach i uprawiaj¹cych sport, równie¿ swój interes mate- gat, zorganizowanych w Berlinie. Z czasem coraz liczniej zaczêli ¿eglarze przechodziæ rialny. Po powrocie w roku 1912 kupi³ ³ódŸ ryback¹, któr¹ z Zacisza na przystañ Gierszewskiego, przeszed³ tak¿e i Za przyk³adem Charzyków, w Polsce zaczê³y siê two- przerobi³ na ³ódŸ ¿aglow¹ nadaj¹c jej nazwê Möwe i Otton Weiland. A wiêc niemal wszyscy aktywni wówcz- rzyæ kolejne kluby ¿eglarskie. Powsta³ Yacht Klub Polski jako pierwszy ¿eglarz przemierzy³ na niej jezioro Luko- as chojnicko – charzykowscy ¿eglarze skupili siê wokó³ w Warszawie (ul. Miedzeszyñska 2) z oddzia³ami: Gdy- mie-Charzykowskie. Nastêpnie nawi¹za³ bli¿sze kontak- nowej przystani i stowarzyszenia. W tym czasie pobudo- nia, Augustów, Wilno, Lwów i Katowice. Poniewa¿ ¿e- ty z konstruktorem ¿aglówek R.Drewitzem, od którego wali w³asny domek klubowy oraz przyczynili siê do wy- glarze Chojniccy pragnêli równie¿ braæ udzia³ w zawo- naby³ ³ódŸ konstrukcji op³ywowej, wielkoœci 10m2 ¿agli, remontowania pomostu. dach odbywaj¹cych siê zagranic¹, aby formalnie i o nazwie Rausch (Upojenie). £ódŸ ta przez d³ugie lata W tamtym to czasie pojawi³y siê wybudowane przez organizacyjnie to umo¿liwiaæ zrodzi³a siê potrzeba bi³a rekordy szybkoœci i tym samym zachêca³a pozo- Ottona Weilanda i Jana Gierszewskiego, pierwsze boje- powo³ania Polskiego Zwi¹zku ¯eglarskiego. Powo³any sta³ych ¿eglarzy do doskonalenia w³asnego sprzêtu. Ot- ry. By³y one skonstruowane z desek, ich kad³uby mia³y Zwi¹zek, który powsta³ z inicjatywy cz³onków Klubu ton Weiland sta³ siê g³ównym konstruktorem w œrodowi- kszta³t trójk¹ta. Wyposa¿ano je w ¿agle - fok i grot z ga- ¯eglarskiego Chojnice zrzeszy³ istniej¹ce i dzia³aj¹ce ju¿ sku ¿eglarzy charzykowskich, których grono stale siê flem – ¿ ¿aglówek. w Polsce kluby lokalne. W ramach tak zawi¹zanej powiêksza³o, przyjmuj¹c nazwê Wassersportfreunde. W 1919 roku, Otton Weiland, po wybudowaniu kilku wspó³pracy miêdzy klubowej w maju 1924 roku w Tcze- Do zespo³u tego m.in. nale¿eli: V.Tetzlaff, Wolf, P.Bort- œlizgów, stara³ siê je rozpropagowaæ urz¹dzaj¹c w Choj- wie zosta³ powo³any pierwszy Sejmik ¯eglarski, a na sch. R.Stamm, L.Schmidt, E.Lenz, Oskar Weiland, J.Ka- nicach, pokazy na nieistniej¹cym ju¿ jeziorze Zakonnym jego wiceprezesa powo³ano Ottona Weilanda. letta, K.Kroplewski, J.Gierszewski, J.Hubert. Godne pod- kreœlenia jest to, ¿e Otton Weiland , ¿e by³ Widok na Jezioro Charzykowskie i przystañ z Hotelu Ottona Weilanda „Bellevue”. niemieckojêzycznym obywatelem Chojnic, czu³ siê Pola- Zdjêcie wykonano 10 sierpnia 1932 z okazji Miêdzynarodowego Zlotu Skautów Wodnych kiem i dzia³a³ dla dobra odradzaj¹cej siê Ojczyzny. W czasie II wojny œwiatowej by³ przeœladowany przez Niemców i pozbawiony ca³ego swojego maj¹tku. Brat jego – Oskar, bezskutecznie namawia³ Ottona do wpisania siê na niemiecka listê narodow¹. Informacje o tym uzyska³em bezpoœrednio od niego. Otó¿ z tego to powodu musia³ on opuœciæ Chojnice. Ukrywa³ siê w leœn- iczówce Czernica nad jeziorem Dyb, gdzie odwiedzali go koledzy ¿eglarze, np. Pawe³ Sieradzki. W 1943 roku powróci³ on do Chojnic i podj¹³ pracê. Nale¿y podkreœliæ, ze Otton Weiland dla dobra ¿e- glarstwa nie szczêdzi³ ani si³, ani pieniêdzy. By³ dobrym organizatorem, by³ wymagaj¹cy, ale ¿yczliwy. Potrafi³ zachêciæ do w³¹czenia siê do pracy na rzecz rozwoju ¿e- glarstwa wszystkich, z którymi siê styka³. Ta jego chary- zma przyci¹ga³a do niego i idei, st¹d to skupia³ wokó³ siebie coraz wiêksze grono sympatyków ¿eglarstwa. Jednoczeœnie przybywa³o coraz wiêcej ¿aglówek. Pierwsza wojna œwiatowa nie przeszkodzi³a rozwo- jowi ¿eglarstwa chojnicko-charzykowskiego. W 1914

42 Opinie ra terenu i dzier¿awionych od niego przez Klub hangarów. Klub chcia³ wybudowaæ w³asn¹ przystañ i Ada Domin Gryfice budynki. Jan Gierszewski nie przyj¹³ tej propozycji, bo- wiem nie widzia³ powodu by pozbawiæ siê okreœlonych Cmentarz Unicki dochodów ani by z tego wzglêdu pozbawiæ siê mo¿li- woœci ¿eglowania, jakie dawa³a mu w³asna przystañ. w Terebeli W odpowiedzi na t¹ propozycjê, która z góry by³a Wydanie drugiej ksi¹¿ki autorstwa braci Henryka i Jana Mazie- przez niego nie do przyjêcia, postanowi³ podwy¿szyæ juków to kontynuowanie opisu dziejów ziemi i mieszkañców dzier¿awê za u¿ytkowane dot¹d przez klub hangary. po³udniowo-wschodniej czêœci Podlasia, opisanych przez nich wcze- Sytuacja sta³a siê przyczyn¹ waœni miêdzy nim a Otto- œniej w ksi¹¿ce pt.„Jagodnica”. nem, Weilandem, który sta³ na czele komitetu organi- Terebelatowieœs¹siaduj¹cazJagodnic¹znanazdzieciñstwaauto- zacyjnego (wraz z Janem Kalett¹ i Fryderykiem Steinhil- rom ksi¹¿ki. W tej wsi znajduje siê stary, opuszczony i zapomniany berem), maj¹cego na celu zorganizowania przez Klub cmentarz unicki, który do niedawna by³ poroœniêty krzakami, chasz- w³asnej przystani. czamiidrzewami,wtakimstopniu,¿eniemo¿naby³orozpoznaæzna- Chojnice 1927r.:Otton Weiland przewozi sympatyków W 1928 roku Klub za uzyskan¹ po¿yczkê bankow¹ w mion cmentarza. Z inicjatywy kuzyna autorów, Arkadiusza Mazieju- ¿eglarstwa lodowego po dziœ nie istniej¹cym ju¿ jeziorze wysokoœci 10.000 z³, zakupi³ 5 ha ziemi od Heinricha ka, teren ten zosta³ ogrodzony siatk¹, po czym „na tym zapomnia- Zakonnym w Chojnicach, dzisiaj park 1000 – lecia Koppa, gospodarza charzykowskiego. Z tego area³u czê- nym cmentarzu stan¹³ dêbowy krzy¿, powsta³a kamienna grota z œæ gruntów otrzyma³ Klub ¯eglarski Chojnice, czêœæ z figurk¹ Matki Boskiej Fatimskiej. Pojawi³y siê ³awki, na których mo- Tym czasem nadal ros³a popularnoœæ Charzyków, nich sta³a siê prywatn¹ w³asnoœci¹ Ottona Weilanda, a ¿na spocz¹æ i zmówiæ modlitwê” (cytat z ksi¹¿ki). jako oœrodka wczasowego i ¿eglarskiego. St¹d Zarz¹d pozosta³¹ czêœæ podzielono na dzia³ki rekreacyjne dla TematcmentarzawTerebelipodjêliautorzy„Jagodnicy”,abyprze- Klubu ¯eglarskiego Chojnice postanowi³ wykorzystaæ cz³onków klubu. œledziæ i odtworzyæ historiê wsi Terebela i jej mieszkañców pod k¹tem tê koniunkturê i wyst¹pi³ do Jana Gierszewskiego z W okresie zimowym w 1928/29 mocna pokrywa przemian i walk religijnych na jej terenie. Drugim powodem podjêcia propozycj¹ odkupienia od niego przyleg³ego do jezio- lodowa pozwoli³a na przetransportowanie w ca³oœci siê tej pracy by³o szukanie w³asnych korzeni, gdy¿na tym cmentarzu Jan Gierszewski twórca pierwszej przystani ¿eglarskiej przy domku klubowego z terenu nale¿¹cego do Gierszew- znajduj¹ siê prochy ich przodków ze strony Ojca. Jeziorze Charzykowskim oraz za³o¿yciel Stowarzyszenia skiego na nowe miejsce. Operacji tej dokona³ charzy- Dla odkrycia historii autorzy poœwiêcili, tak jak by³o to w przypadku Przyjació³ ¯eglarstwa. kowianin - Zielse. Fakt posiadanie przez KCh¯ zago- dziejw Jagodnicy, wiele miesiêcy i lat na badawczych poszukiwa- spodarowanego terenu spowodowa³o, ¿e w 1929 niach.¯mudnychbobrakby³ojakichkolwiekarchiwalnychdokument- roku formalnie zosta³ zatwierdzony statut dzia³alno- ów, na których mo¿na by oprzeæ historiê wsi Terebela, a tak¿e sk¹d œci klubowej. Od tej pory Klub rozwija³ siê coraz prê- wziêli na tym terenie Unici – tak bardzo wierni zasad¹ obrz¹dku ¿niej z roku na rok. Niew¹tpliwie du¿¹ rolê w rozwo- wschodniego tzw. greckokatolickiego którego pocz¹tki zwi¹zane s¹ ju klubu odegra³y w³adze Chojnic i powiatu, które ze z zawarciem tzw. Unii Brzeskiej w XVII wieku. wszechmiar sprzyja³y tej dzia³alnoœci. Miasto wyku- W wyniku ¿mudnych poszukiwañ w archiwach, tak œwieckich jak i pi³o czêœæ terenu od klubu i postawi³o w 1930 roku koœcielnych, wys³uchiwaniu opowieœci radiowych i po zapoznaniu siê przystañ wodn¹ z piêknym pomostem, œlizgawk¹, z przechowywanymi pami¹tkami rodzinnymi, z dokumentami ko- skoczni¹ i podzia³em przyleg³ego akwenu na pola œcielnymi z koœcio³ów grekokatolickich i prawos³awnych, a tak¿e z ra- p³ywackie wg kategorii i wieku. Przy Wybudowano portami wojskowymi z czasów zaboru rosyjskiego, mo¿na by³o od- tak¿e tzw. ³azienki – tj. przebieralnie. Niestety, w tworzyæ wstrz¹saj¹c¹ historiê walki Unitów z policj¹ i wojskiem car- czasie II wojny œwiatowej ca³a ta funkcjonalna baza skim. w obronie swojej wiary W tej nierównej walce wielu uleg³a zniszczeniu. Na jej miejscu powsta³ obiekt wyznawców wiary greko-katolickiej i obroñców koœcio³ów – cerkie- strategiczny dla PKP Chojnice - przepompownia wek unickich ponios³o œmieræ, inni zostali osadzeni w wiêzieniach lub wody. wys³aninaSybir.Alewiarêuda³osiêimzachowaænieprzechodz¹cna Wracaj¹c jednak do czasów przedwojennych, do- prawos³awie.Pomimowieloletnichprzeœladowañbylizwyciêzcami. daæ nale¿y, ¿e w 1931 roku w Charzykowach zosta³ Przedstawione w tej ksi¹¿ce – publikacji – s¹ nie tylko dzieje Unit- wybudowany Chojnicki Oœrodek ¯eglarski, który wy- ów zamieszkuj¹cych Terebelê i okoliczne wioski, ale tak¿e problemy chowywa³ w duchu wodniackim m³odzie¿ i harcerzy, tamtejszego Regionu – czêœci Polski - który tak bardzo by³ przez wieki przybywaj¹cych na obozy ¿eglarskie z ca³ego kraju. nara¿ony ma represje, na wp³yw i zakusy carskiej Rosji i tonie tylko w Otton Weiland z wielkim zaanga¿owaniem, po czasiezaborów.MieszkañcyPodlasianiechcielibyæRosjanami,pomi- wykupieniu dzia³ki od klubu, postanowi³ stworzyæ motego,¿eniebardzote¿czulisiêPolakamiTworzylionibowiemod- konkurencjê Janowi Gierszewskiemu. Pobudowa³ w rêbn¹ narodowoœæ, byli Rusinami. Nie mniej odpowiada³a im toleran- niebywale szybkim tempie hotel letni o nazwie Bel- cjaPolska,przychylnaró¿nyminnowiercomni¿absolutystycznairady- levue i w³asn¹ przystañ. W tym momencie sta³o siê kalna Rosja, st¹d stali siê obywatelami polskimi. To ich okreœlenie jasne, ¿e nie mo¿e byæ mowy o wspó³pracy miêdzy poci¹gnê³o za sob¹ wieloletnie ich przeœladowania tak ze strony nim a Janem Gierszewskim, który po powstaniu no- w³adzy carskiej jak i koœcio³a prawos³awnego ludnoœci tych ziem. wego obiektu straci³ znaczn¹ czêœæ zysków, co zmu- Z biegiem lat zaciera³a siê pamiêæ o wydarzeniach jakie mia³y miej- si³o go pod koniec lat 30-tych zaci¹gniêcia po¿ycz- sce na tych ziemiach z udzia³em unitów. Do tej to pory nikt nie pokusi³ ki.(cdn) siê o ich opisanie. Podjêli siê tego dopiero bracia Maziejukowie – po to by m.in. ocaliæ od zapomnienia tamte burzliwe czasy, by tym sa- mym przypomnieæ potomnym, jak bohaterskich mieli przodków. I jak Przystañ ¿eglarska Jana Gierszewskiego. Charzykowy 1932 r. ma³ozrobili,¿ebyuhonorowaætobohaterstwoiwalkêorazoddaæna- le¿n¹ czeœæ. Mo¿e po przeczytaniu tej ma³ej ksi¹¿eczki „Cmentarz unickiwTerebeli”inaczejpopatrz¹naaktualn¹rzeczywistoœæizrozu- miej¹, ¿e w ¿yciu nie jest wa¿ny tylko sukces, pozycja czy dobrobyt, ale równie¿ wa¿ny, a mo¿e wa¿niejszy jest œwiadomoœæ rodowodu daj¹ca si³ê p³yn¹c¹ z korzeni rodowodu i historii. /-/

43 Edmund Jakubiak * Kaszëbë – Pomorania 1-15.VI. 1960 r. W sprawie „Majora Rysia”

8 lipca 1943 roku rozegra³a siê w bunkrze partyzanckim „Gryf" staje siê ju¿ w pierwszych latach okupacji rzecznikiem „Gryfa Pomorskiego”, znajduj¹cym siê w pobli¿u leœniczówki walki o przy³¹czenie do odrodzonej Polski prastarych ziem pia- Dywan k. Dziemian, w p³d.-zach. Czêœci powiatu koœcierskiego, stowskich nad polskim Ba³tykiem. By³o to jak na ówczesne wa- krwawa tragedia. Tego dnia o zmroku wtargnê³o do bunkra, w runki bardzo œmia³e i dalekowzroczne sformu³owanie progra- którym ukrywa³ siê Józef Gierszewski (pseudonim „Ryœ”, mowe, œwiadcz¹ce dobitnie o zdecydowanie antyhitlerowskim „Szulc”, „Gozdawa”) czterech uzbrojonych partyzantów z Taj- obliczu „Gryfa Pomorskiego". nej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski” z rozkazem Faktem wybitnie sprzyjaj¹cym dla wzrostu organizacji jest zwierzchnich w³adz jej organizacji skazuk¹cym „majora Rysia” wci¹ganie Polaków w wieku poborowym do Wehrmachtu, po na karê œmierci. przeprowadzeniu przymusowego eindeutschowania. Od tej Po obezw³adnieniu skazanego pad³o kilka bratobójczych pory „Gryf" zasilany jest przez dezerterów armii niemieckiej, strza³ów. Tak zgin¹³ dzielny partyzant pomorski Józef Gierszew- którzy nierzadko wol¹ iœæ do lasu ani¿eli na front. Organizacja, ski – „Ryœ”. jak na warunki panuj¹ce wówczas na Pomorzu, szybko siê roz- Przebywaj¹cy przypadkowo w pobli¿u bunkra jeden z ro- rasta, licz¹c na prze³omie 1942-43 roku oko³o 12 tysiêcy cz³on- botników m³yna w Dywanie, tak relacjonuje ówczesne ków zaprzysiê¿onych. „Gryf Pomorski" obejmujê swoimi wypadki: wp³ywami przede wszystkim œrodowisko wiejskie i miasta po- „Tego dnia o zachodzie s³oñca wybra³em siê na ryby do je- wiatowe, i wyrasta stopniowo na organizacjê masow¹. ziora Turzanka w lesie dywañskim. Kiedy zapad³ ju¿ mrok i Pogoñ za iloœci¹ nie mog³a nie odbiæ siê ujemnie na jakoœci mia³em wracaæ do domu, us³ysza³em w lesie podejrzane szme- zwerbowanych cz³onków. ,,Gryf” nie rozporz¹dza³ dosta- ry. W obawie, ¿e mog¹ to byæ Niemcy przywar³em do drzewa i teczn¹ liczb¹ kadr óprzygotowaniu wojskowym. Aktywniejszy nas³uchiwa³em. Przez gêstwinê przedziera³o siê kilka osób. Kie- element polski zostaje zdziesi¹tkowany w pierwszych mie- dy oddalili siê ode mnie, odczeka³em kilkanaœcie minut i ru- si¹cach okupacji. Ksi¹dz Wrycza by³ w stopniu pu³kownika, ale szy³em w drogê powrotn¹ do domu. Naraz us³ysza³em g³uchy ze wzgl¹dów obiektywnych (by³ znany w okolicy) nie kierowa³ krzyk wydobywaj¹cy siê jakby spod powierzchni ziemi i klika bezpoœrednio sprawami wojskowymi. Nauczyciel J. Dambek - II wystrza³ów. Przera¿ony zacz¹³em pêdziæ na oœlep w kierunku prezes Rady nie posiada³ przygotowania wojskowego. Juliusz m³yna...” Kosza³ka - I komendant „Gryfa" kierowa³ sprawami wojskowy- Tragiczna œmieræ „majora Rysia” wywo³a³a g³êbokie i przy- mi równie¿ bez wiêkszego przygotowania (do 1939 roku s³u¿y³ gnêbiaj¹ce wra¿enie w oddzia³ach leœnych TOW GP. „Major w policji granatowej). Stosunkowo najlepiej obeznanym w spra- Ryœ” by³ przecie¿ komendantem naczelnym tej organizacji pod- aresztowania, ucieka na teren powiatu kartuskiego, gdzie wach wojskowych by³ porucznik Józef Gierszewski - II-gi z kolei ziemnej od pocz¹tku 1942 roku do 17.II.1943 roku. By³ znanym wespó³ z innymi patriotami podejmuje walkê z okupantem. komendant naczelny. i wysoko cenionym przez wszystkich bunkrarzy ¿o³nierzem - Wiosn¹ 1940 roku J. Dambek nawi¹zuje kontakt z ukry- Podobnie przedstawia³a siê sytuacja w komendach powia- partyzantem. Dlaczego poleg³ z r¹k wspó³towarzyszy broni? Ja- waj¹cym siê w okolicach Wiela ks. P³k. Wrycz¹, dzia³aczem towych. Komendantem na powiat Chojnice by³ leœniczy Biñ- kie okolicznoœci zadecydowa³y, ¿e „Ryœ” zgin¹³ od kul bratobój- przedwojennego stronnictwa Narodowego na Pomorzu. Ks. czyk, na powiat Kartuzy -nauczyciel Bigus, na powiat koœcierski czych? Aby daæ odpowiedŸ na postawione pytania, nale¿y cho- Wrycza (pseud, „Rawicz") reprezentowa³ ju¿ w tym czasie naj- – Leon Kulas, z zawodu kowal. Drugi nie mniej istotny problem, æby pokrótce scharakteryzowaæ rozwój organizacji konspiracyj- powa¿niejsz¹ pozycjê w konspiracyjnym ruchu niepodleg³oœcio- to przestrzeganie zasad konspiracji, zw³aszcza w tak z³o¿onych nej „Gryf Pomorski”, której naczelnym komendantem by³ w wym na Kaszubach. Jego grupa podziemna pod nazw¹ „Ko- warunkach, jakie wystêpowa³y na Pomorzu. odpowiednim czasie ,,major Ryœ” – Gierszewski. ral” liczy³a kilkadziesi¹t osób. Ponadto „Rawicz" by³ ideowym Nale¿y stwierdziæ, ¿e kierownictwo „Gryfa" nie stanê³o w tej Pocz¹tki konspiracji na Pomorzu datuj¹ siê ju¿ od pierw- przywódc¹ wspomnianej ju¿ Org. Wojsk. M³odzie¿y Kaszub- dziedzinie na wysokoœci zadania. W sprawozdaniu ³¹cznika ZWZ szych miesiêcy po tragicznej klêsce wrzeœniowej w 1939 roku. skiej. Po³¹czenie grupy „Lecha" i „Rawicza” oraz grupy zorga- na Pomorze „Antoniego" (Piotra Jarockiego) z „dzia³alnoœci Masowe aresztowania i egzekucje na Pomorzu, trwaj¹ce od nizowanej przez 3 braci Kulasów w jedn¹, organizacjê pod TOW GP od sierpnia 1941 roku do marca 1943 roku", czytamy: pierwszych dni okupacji, wywo³a³y wœród ludnoœci polskiej od- znan¹ ju¿ nazw¹ TOW „Gryf Kaszubski" by³o bardzo istotnym „Mê¿owie zaufania „Gryfa" wêdruj¹ od cha³upy do ruch samoobrony. wydarzeniem w rozwoju konspiracji na Pomorzu. cha³upy, od gospodarza do gospodarza z krzy¿em i notesem w Najaktywniejszy element polski, który znalaz³ siê. na tzw. Po³¹czona organizacja wy³oni³a swoj¹ w³adzê zwierzchni¹, kieszeni i zaprzysiêgaj¹ nowych cz³onków, przy czym powo³uj¹ „czarnych listach” i zdo³a³ siê uchroniæ przed pierwsz¹ fal¹ któr¹ by³a Rada Naczelna. Stanowisko I prezesa RN obj¹³ ks. siê oni na ksiêdza Wryczê i okazuj¹ jego fotografiê. aresztowañ , ucieka do Generalnej Gubernii, wzglêdnie upatru- P³k. J. Wrycza, II prezesem zostaje nauczyciel J. Dambek, spra- ,,Gryf Pomorski" rozszerza siê szybko, pomijaj¹c zasadni- je sobie odpowiednie „meliny” w lasach i odludnych zabudo- wy wojskowe obj¹³ Juliusz Kosza³ka – „Jeremi”. cze wzglêdy konspiracji. Wszyscy komendanci po siadaj¹ spisy waniach, u ludzi znanych i zaufanych. Wiêksze skupiska ukry- W ten sposób zostaj¹ stworzone podwaliny dla rozwoju naj- podleg³ych sobie cz³onków. Oprócz tych spisów istnieje jeszcze waj¹cych siê Polaków znajduj¹ siê w okolicy Jezior wdzydzkich, liczniejszej organizacji polskiego podziemia na Pomorzu. „Gryf spis cz³onków organizacji ze wszystkich powiatów we na pograniczu powiatu koœcierskiego i chojnickiego w okolicy Kaszubski” ³¹czy bowiem luŸne ugrupowania konspiracyjne w w³adzach naczelnych. Dochodzi³o do tego, ¿e na wa¿niejsze ze- Wiela pow. Chojnice, Czystej Wody pow. Kartuzy, w Borach Tu- jednolit¹ organizacjê. brania przynosili panowie Kulasowie w plecaku spisy cz³onków cholskich itd. Rozwijaj¹cy siê na Pomorzu ruch oporu cieszy³ siê niemal ca³ej organizacji.” W sercach tych ludzi, którzy byli naocznymi œwiadkami do- powszechnym poparciem ca³ej ludnoœci polskiej. Kaszubi i Po- Jesieni¹ 1942 roku nast¹pi³y aresztowania w komórce ZWZ konywanych w tym czasie zbrodni przez hitlerowskich opraw- morzanie id¹c do lasu i walcz¹c z broni¹ w rêku o wolnoœæ Oj- w Chojnicach. Gestapo wpad³o na trop ZWZ i nast¹pi³y dalsze ców, zradza siê bunt i zradza siê chêæ walki a brutalnym naje- czyzny dali jeszcze jeden dowód g³êbokiego patriotyzmu i boha- aresztowania w Gdyni, pod koniec paŸdziernika zostaje areszto- ŸdŸc¹. Zawi¹zuj¹ siê na Kaszubach i Kociewiu pocz¹tkowo lu- terstwa. Wkrótce po najeŸdzie Niemiec na ZSRR, tj. w roku wany Stanis³aw Stawski, cz³onek „Gryfa”. Gestapo wykrywa Ÿne grupki ludzi, stanowi¹ce zal¹¿ki pierwszych organizacji 1941 „Gryf Kaszubski” zmienia swoj¹ dotychczasow¹ nazwê i kilka bunkrów „Gryfa” w leœnictwie Suminy. konspiracyjnych. przekszta³ca siê w Tajn¹ Organizacjê Wojskow¹ „Gryf Pomor- Aresztowania zaskoczy³y kierownictwo „Gryfa". Ksi¹dz Ju¿ w po³owie wrzeœnia 1939 roku 10-osobowa grupa ludzi ski”. Powstanie „Gryfa Pomorskiego” by³o wydarzeniem o za- Wrycza wobec groŸby dekonspiracji podejmuje decyzjê spale- z Osieka i okolicy pow. starogardzkiego kopie pierwsz¹ w Bo- sadniczym znaczeniu dla dalszego rozwoju polskiego podzie- nia wszystkich spisów i dokumentów organizacyjnych. Na od- rach Tucholskich ziemiankê zwan¹ popularnie bunkrem party- mia na tych terenach. „Gryf Kaszubski” by³ organizacj¹ lo- bytym w tym celu zebraniu u ¯ywickich w Gostomku, pow. Kar- zanckim. Dowódc¹ tej grupy zostaje Franciszek Zagodka. W kaln¹, dzia³aj¹c¹ w œrodowisku kaszubskim. Pozostawanie tuzy, „Ryœ” oraz Leon i Józef Kulasowie opowiedzieli siê za wy- ci¹gu najbli¿szych miesiêcy powstaj¹ w Borach Tucholskich dal- przy starej nazwie mog³o hamowaæ rozszerzanie siê organizacji konaniem polecenia „Rawicza” i niezw³ocznym spaleniem sze bunkry partyzanckie. ¯ywio³owy ruch oporu obejmuje i inne na tereny przyleg³e do powiatów kaszubskich. Prowadzona w spisów i dokumentacji. J. Dambek nie wyrazi³ zgody na zniszcze- rejony Pomorza. W listopadzie 1939 roku powstaje w Wejhero- latach 1940-41 akcja scaleniowa ró¿nych ugrupowañ konspira- nie wszystkich dokumentów. Wed³ug relacji Kulasów, uczest- wie konspiracyjna grupa samoobrony pod nazw¹ „Polska cyjnych w ramach „Gryfa Kaszubskiego” objê³a ju¿ bowiem te- nicz¹cych bezpoœrednio w rozmowach na te tematy – „Jur” ¿yje”. W powiecie koœcierskim i chojnickim powstaje w grudniu reny s¹siedniego Kociewia, Bytowa, Tczewa i Gdyni i innych te- sta³ na stanowisku, ¿e nale¿y dokumenty w³aœciwie zabezpie- 1939 roku Organizacja Wojskowa M³odzie¿y Kaszubskiej. W renów. W ten sposób ukszta³towa³y siê obiektywne przes³anki czyæ, aby nie wpad³y w rêce Gestapo, paliæ ich jednak nie nale- tym samym miesi¹cu powstaje w Cz¹rlinie pow. Kartuski, objêcia wp³ywami „Gryfa” wiêkszej czêœci Pomorza. ¿y. „Rawicz” potêpi³ stanowisko „Jura”, kiedy dosz³a do niego pocz¹tkowo nieliczna grupa konspiracyjna pod nazw¹ Tajna Rozwój organizacji wymaga³ równie¿ opracowania i wiadomoœæ, ¿e spisy nie zosta³y spalone. Organizacja Wojskowa „Gryf Kaszubski". Za³o¿ycielem tej or- og³oszenia podstawowych przepisów reguluj¹cych jej dzia³al- Zapocz¹tkowane pod koniec 1942 roku rozdŸwiêki w kie- ganizacji jest nauczyciel szko³y powszechnej ze wsi Kobyle noœæ, okreœlenia celów i zadañ, które pragnie siê osi¹gn¹æ w wy- rownictwie „Gryfa” zaczynaj¹ przybieraæ na pocz¹tku 1943 pow. Koœcierski Józef Dambek (pseudonim „Lech”, „Jur”, niku zwyciêstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Zostaje opraco- roku coraz wiêksze rozmiary. Rozpoczyna siê ostra rywalizacja „Adam Ki1”). wany statut i deklaracja ideowa TOW GP; które i ide¹ przewod- miêdzy „Jurem” i „Rysiem" o zwierzchni¹ w³adzê w organiza- Hitlerowcy ze szczególn¹ nienawiœci¹ têpili polskich nauczy- ni¹ jest walka o przy³¹czenie do Polski „Prus Wschodnich, cji. (cdn) cieli na Pomorzu. Nazwisko J. Dambka od razu znalaz³o siê na Gdañska, Pomorza Wschodniego i Zachodniego, Œl¹ska i in- * Edmund Jakubiak by³ cz³onkiem Komisji Ruchu Oporu liœcie przeznaczonych do zag³ady. Dambek unika jednak nych ziem, które w dawnych wiekach do Polski nale¿a³y”. przy Zrzeszeniu Kaszubskim.

44 Ks. Jacek Halman Borowy M³yn Janusz Ryszkowski Sztum Rozmawia³em z diab³em cz. II Gzyrszczaki... TEORIA EWOLUCJI = BAJKA DLA DOROS£YCH Zamknêli starostê Niezwykleburzliweby³ypocz¹tkiw³adzyadministracyjnejwpo- W 1986 r. 72 laureatów nagrody Nobla oraz 24 pre- fesorem Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku. On te¿ wieciesztumskim.PierwszystarostaRomualdMarmurowicz,któ- zesów oœrodków naukowych wezwa³o S¹d Najwy¿szy stwierdzi³, ¿e ewolucja to filozofia, a nie nauka. Genety- ry przyby³ do Sztumu z Czerska wraz z liczn¹ grup¹ innych „cz- USA, aby zakaza³ w szko³ach nauki o ewolucyjnym po- ka zaprzecza wszelkim mutacjom. Jeœli mutacje s¹ - to yrszczaków”, zosta³ aresztowany w marcu 1946 roku. W mono- wstaniu ¿ycia, gdy¿ tezy te opieraj¹ siê wy³¹cznie na s¹ z³e lub szkodliwe, nigdy nie s¹ ulepszeniem, jak twier- grafii „Ziemia sztumska” mo¿na przeczytaæ, ¿e powodem wierze, a nie na jakichkolwiek przes³ankach nauko- dzi³ Darwin. Nauka nie zna takich procesów, które pro- zwolnienia go ze stanowiska by³o to, ¿e nie przejawia³ wiêkszej wych. Niestety, bez odzewu. Nadal w szko³ach (tak¿e w dukowa³yby nowe geny, a teoria ewolucji bazuje aktywnoœci w dzia³aniu. S¹ jednak dokumenty œwiadcz¹ce, i¿ Polsce!), naucza siê dzieci tej teorii. Ewolucjonizm prze- w³aœnie na nowych genach. Mieszanie genów nie jest pad³ ofiar¹ brutalnej prowokacji Urzêdu Bezpieczeñstwa. czy podstawowym prawom nauki. Teoria ta nale¿y do powstaniem nowych genów. Mieszanie powoduje tylko W archiwach zachowa³o siê pismo ówczesnego wicestarosty, dziedziny filozofii, a nie do nauk œcis³ych. To bajka dla ró¿ne odmiany lub rasy. Przyk³adowo: pekiñczyk, ber- Stanis³awaSzczêka,prawnikazzawodu,którytakraportowa³wo- doros³ych! Taka sama jak o krasnoludkach lub czerwo- nardyn lub doberman, to tylko ró¿ne rasy tego samego jewodzie gdañskiemu: nym kapturku. I pewnie jeszcze przez wiele lat nic siê gatunku — psa. Wymieszanie genów nigdy nie spowo- „W dniu 23 marca zosta³ zatrzymany przez Urz¹d Bezpiecze- nie zmieni w nauczaniu. Od dawna wierzy³em, ¿e duje, ¿e psu urosn¹ skrzyd³a lub s³oniowa tr¹ba. Nowy ñstwa Pe³nomocnik Obwodowy RP Romuald Marmurowicz. (...) cz³owiek nie móg³ powstaæ od ma³py. Jest zbyt gen nie mo¿e powstaæ samoistnie. Nigdy nie by³o te¿ Po odbyciu konferencji z burmistrzami i wójtami pe³nomocnik z³o¿onym organizmem, aby powsta³ sam, z niczego lub tzw. organizmów prostych. Nawet jednokomórkowiec Marmurowicz, wyszed³szy z sali konferencyjnej, natkn¹³ siê na z jakiegoœ prawybuchu. Niestety, s¹ jednak zwolennicy jest organizmem bardzo z³o¿onym. Ewolucji nie da siê cz³onkaPPRPrzywitowskiego,któryprzechodz¹cobokpe³nomoc- tej teorii, a co gorsza takich bzdur ucz¹ w szkole. Szko- udowodniæ w ¿aden naukowy sposób. nika krzykn¹³ „Hitlerowiec”. Pe³nomocnik, s¹dz¹c, ¿e to odnosi da! I jeszcze jedna nauka, która pomo¿e nam obaliæ siê do niego, przyskoczy³ do Przywitowskiego i uderzy³ go. Po- Dlaczego zatem jest tak wielu ludzi, którzy dali siê pogl¹d Karola Darwina - sedymentologia. Zajmuje siê wsta³o zamieszanie i krzyk, który us³ysza³ Przewodnicz¹cy Powia- nabraæ na t¹ bajeczkê? To w sumie bardzo proste. Jeœli ona warstwami skalnymi w ska³ach osadowych. Darwin towejRadyNarodowejJanSchreiber,którywybieg³zbiurairozer- cz³owiek powsta³ od ma³py to Boga nie ma, a wiêc „ró- twierdzi³, ¿e im ni¿sza warstwa (³awica) tym jest ona wa³szamocz¹cychsiê.Wkilkachwilpozajœciuzg³osi³siêurzêdnik bta, co chceta". A jeœli cz³owiek powsta³ nagle to sk¹d? starsza. Tu znaleŸæ mo¿na wiele skamielin. Zajmowa³o UrzêduBezpieczeñstwaiwezwa³pe³nomocnikadotego¿urzêdu. I tu racjê trzeba przyznaæ Ksiêdze Rodzaju. To Bóg stwo- siê tym dwoje ludzi: in¿ynier Guy Berthault, geolog oraz Dowiedziawszy siê o zatrzymaniu pe³nomocnika uda³em siê do rzy³ cz³owieka!!! Wielu mnie w tym miejscu wyœmieje, profesor hydrauliki i sedymentologii na Uniwersytecie kierownika UB i tam mi oœwiadczono, ¿e Marmurowicz musi byæ ale có¿? Zaraz udowodniê, ¿e ten siê œmieje, kto siê Stanowym Stanu Colorado, Pierre Y. Julien. Doszli oni zatrzymany, gdy¿z jednej strony zajœcie mia³o miejsce w godzi - œmieje ostatni. do wniosku, i¿ ³awica dolna nie jest starsza od górnej. nach urzêdowych i w urzêdzie, a z drugiej strony Marmurowicz, Podstawowe prawo biologii mówi, ¿e ¿ycie mo¿e po- Wiêcej, s¹ one w tym samym wieku. Tworz¹ siê, bo- maj¹c proces s¹dowy gdzie poœród zarzutów, jakie mu stawiano, wstaæ tylko z ¿ycia, a nie z materii nieo¿ywionej, jak wiem w kierunku bocznym, tak zwanym ruchem jest zarzut wspó³dzia³ania z Niemcami w czasie okupacji i to po- twierdzi³ Karol Darwin. Wpad³ on na „genialny" pomys³ pe³zaj¹cym. Nie tworz¹ siê jedna na drugiej. S¹ one zale- twierdza siê z zeznaniami œwiadków ze Starachowic, gdzie inter- o jakimœ prawybuchu, który zapocz¹tkowa³ ¿ycie na zie- ¿ne od przyp³ywów o odp³ywów oceanicznych, zgodne nowany mia³ sklep b³awatny.” mi. Najpierw organizmy proste, potem bardziej z³o¿one z prawem Johanesa Waltera. WeŸmy przyk³adowo naj- itd. Pomys³ opiera³ siê na jakiejœ tam pierwotnej „zu- wiêkszy na œwiecie Wielki Kanion w USA. Warstwy skal- Konna notatka pie", w której by³o pe³no bia³ek prostych. Niestety, jest ne s¹ tu w tym samym wieku, najni¿sza i ta górna maj¹ Ciê¿ki zarzut, jak widaæ. Kilka miesiêcy temu, zbieraj¹c mate- to po prostu niemo¿liwe. Profesor Holyle, stwierdzi³, ¿e tyle samo lat!!! St¹d skamieliny w warstwach ni¿szych ria³ydoreporta¿uo„czyrszczakach”,którzypowojnieosiedlilisiê aby powsta³o ¿ycie w owej „zupie" musia³oby przypad- mog¹ byæ. m³odsze do górnych. Skamieliny nie wyzna- w Sztumie, pyta³em o sprawê starosty. S³ysza³em wówczas, ¿e kowo, naraz powstaæ ko³o siebie oko³o 2000 enzymów. czaj¹ wieku ska³ - jest to po prostu niemo¿liwe. Powiem jego aresztowanie by³o prowokacj¹. Szansê okreœli³ na 1:10 do potêgi 40.000. Powiem to Ci to proœciej. Jeœli na obrazku podrêcznika szkolnego Marmurowicz by³ z zawodu kupcem, ale interes prowadzi³ w proœciej, jest to takie prawdopodobieñstwo jak trafie- zobaczysz przekrój poprzeczny ska³y, a nauczyciel po- Czersku na Pomorzu. W¹tpliwe jest, aby w tym mieœcie móg³ pod- nie z ³uku w kwadrat o wymiarach 1 cm z odleg³oœci mi- wie ci, ¿e ta najni¿sza warstwa jest najstarsza, a najwy¿- czas okupacji kolaborowaæ z Niemcami, a potem razem z ziomka- liarda lat œwietlnych. A trzeba tu zaznaczyæ, ¿e w kosmo- sza najm³odsza - to wiedz, ¿e s¹ one w jednym wieku. A mi, którzy mogliby wiedzieæ o jego postawie, przyjechaæ do Sztu- sie jest tylko 10 do potêgi 88 atomów. Sk¹d, zatem te nauczyciel? Niestety, jest w b³êdzie. mu. Gdyby mia³ coœ na sumieniu, wyniós³by siê tam, gdzie nikt go ewolucyjne enzymy? Mo¿e przywieŸli je Marsjanie? * nie zna. Paleontologia to nauka zajmuj¹ca siê skamielinami. „Rozmawia³em z diab³em” jest kolejn¹ publikacj¹ Nie uda³o nam siê ustaliæ dalszych losów pierwszego powojen- Jednym z najwiêkszych potêg umys³owych w tej dziedzi- autorstwa ks. Jacka Halmana, wydan¹ przez niego w nego starosty. W jednym z urzêdowych dokumentów referatu nie jest w³oski profesor Uniwersytetu w Siennie - Rober- formie zwartej – 40 stronicowej, ksi¹¿eczki. Autor zade- mieszkaniowego magistratu sztumskiego znajdujemy wzmian- to Fondi. Otó¿ stwierdzi³ on, ¿e nie ma ¿adnych dow- dykowa³ j¹ swoim Przyjacio³om „...chc¹c okazaæ w ten kê, ¿e 24.09.1946 „Romuald Marmurowicz z Czerska, wyprowa- odów na to, ¿e ¿ywa komórka powsta³a z materii sposób wdziêcznoœæ za Ich wyrozumia³oœæ, dobre serce, dzi³ siê do Wrzeszcza w powiecie gdañskim”. nieo¿ywionej, z jakiejœ „zupy" organicznej czy gazów. otwarty dom, uœmiech i przyjaŸñ”.W nastêpnych nume- Zacytujmy jeszcze pismo, które podpisa³ Marmurowicz, Wszystkie organizmy ¿ywe pojawiaj¹ siê nagle, bez rach NG bêdziemy prezentowaæ kolejnej jej fragmenty. mówi¹ce co nieco o czasach, w jakich mu przysz³o sprawowaæ ogniw ³¹cz¹cych. Nie ma ¿adnych dowodów na prawdzi- /tz/ sw¹ funkcjê: „Do Urzêdu Bezpieczeñstwa w Sztumie. W zwi¹zku woœæ teorii ewolucji w skamielinach, nie ma te¿ ¿ad- z pismem Wydzia³u Weterynarii Wojewody Gdañskiego (...) infor- nych form przejœciowych. ¯ADNYCH!!! Ks. Jacek Halman, Czes³aw Kjast (fundator) Jerzy mujê,¿eoddzia³ysowieckiestacjonuj¹cenaterenietutejszegopo- Kolejna nauka, która pos³u¿y nam do obalenia tego wiatu ¿adnych koni tu nie pozostawi³y, ale odchodz¹c zabra³y je bzdurnego pogl¹du Darwina to biochemia. Tu zaj- Reszka borowiacki organista oraz Gabriela ¯mich (siostra ¿ony Czes³awa) – Wierzchocina 2002 r. - ze sob¹.” Dodajmy, ¿e urzêdnik mia³ te¿ na swoim stanie pepe- rza³em do prac profesora Giuseppe Sermontiego, mikro- szê. biologa i genetyka (by³y profesor Uniwersytetu w Paler- uroczystoœæ poœwiecenia kapliczki przy posesji pañstwa Kjastów mo i Prugi). On tak¿e zaprzecza tej teorii ewolucji. To, Pora na aktora ¿e kiedyœ by³y inne organizmy nie oznacza, ¿e od nich Nastêpc¹ kupca z Czerska zosta³ Józef Grodnicki, który stanowi- siê wywodzimy. One po prostu kiedyœ wymar³y, np. dino- sko obj¹³ 25 kwietnia 1946 roku. Z zawodu by³ aktorem, szefowa³ zaury lub mamuty. ¯aden ma³y organizm nie mo¿e staæ te¿teatrom. siê cz³owiekiem. Wszystkie organizmy ¿ywe by³y By³ pierwszym dyrektorem Teatru Miejskiego w Lublinie, który z³o¿one od samego pocz¹tku. Nigdy nie by³o bioche- powo³ano w 1921 roku. Na stronie intemetowej Teatru im. Juliusza micznej ewolucji. Cz³owiek pojawi³ siê nagle, i sam, bez Osterwy,którykontynuujetamtetradycje,czytamy:„Ambicj¹Grod- form przejœciowych typu Homo - erectus. Cz³owiek jest nickiego by³o stworzenie w Lublinie silnego zespo³u aktorskiego, gatunkiem samoistnym. Genetyka i biochemia ca³kowi- uzupe³nianego w razie potrzeby znakomitymi artystami goœcinny- cie zaprzecza ewolucji. mi. Na lubelskiej scenie pojawili siê wówczas Ludwik Solski, Woj- A mo¿e chemia fizyczna i organiczna nam pomo¿e? ciech Brydziñski, Kazimierz Kamiñski, Stefan Jaracz, Juliusz Oster- Hmmm, zobaczmy. I w tej nauce jest pewien profesor z wa,IrenaSolska,WiktoriaKawecka,LucynaMessal,Bronis³awMie- Uniwersytetu w Nowym Orleanie, Edward Bodreaux. rzejewski.” Podczas wystêpów goœcinnych lubelskiego zespo³u w Stwierdzi³ on, ¿e skamieliny w ska³ach osadowych nie Zamoœciu, prasa pisa³a o nim jako „lubianym, cenionym, utalento- mog¹ byæ datowane metod¹ rozpadu wêgla C14, jak wanym” artyœcie warszawskim. W archiwach starostwa znajduje robi¹ to ewolucjoniœci. Zawodzi tu tak¿e datowanie ra- siê te¿ informacja, ¿e Grodnicki prowadzi³ tak¿e Teatr Miejski w diometryczne. Jest to badanie ska³ metod¹ rozpadu ura- Grodnie. nu i jego zamiany w o³ów. Zrobi³ on pewne doœwiadcze- Sprawowa³ funkcjê sztumskiego starosty do 1948 roku. Przy- nie. Do badania wzi¹³ kawa³ek nowej lawy pad³omusprawowaæw³adzêwnie³atwychczasach.Jakiby³tegobi- wulkanicznej. Po zbadaniu jej okaza³o siê, ¿e ma ona 22 lans - pozostawmy dociekania zawodowym historykom./-/ miliony lat. Mia³a zaledwie miesi¹c. Na Uniwersytecie w Toruniu pracuje profesor Maciej * Red Janusz Ryszkowski jest dziennikarzem Dziennika Ba³tyckie- Giertych, jest on genetykiem populacyjnym. Jest te¿ pro- go, pracuje w redakcji sztumskiej tego dziennika.

45 Zaproszenia * Zaproszeni * Zaproszenie Na Konferencja naukow¹: Kim s¹ Kaszubi? Nowe tendencje w badaniach spo³ecznych

Patronat honorowy: 18.00 – dyskusja J.M. Rektor Uniwersytetu Gdañskiego prof. Andrzej Ceynowa 19.30– kolacja i nastêpnie spotkanie towarzyskie Dziekan Wydzia³u Nauk Spo³ecznych UG prof. Henryk Machel Prezes Instytutu Kaszubskiego prof. Józef Borzyszkowski 15 wrzeœnia 2006 r. (pi¹tek) 8.00 – 9.30 – œniadanie 9.30 – referaty: Organizatorzy: Ewa Michna (Uniwersytet Jagielloñski): Dylematy to¿samoœciowe Kaszubów i £em- Instytut Kaszubski ków. Studium porównawcze Zak³ad Antropologii Spo³ecznej Instytutu Filozofii i Socjologii Jacek Kurczewski (Instytut Stosowanych Nauk Spo³ecznych UW): Œl¹skie i kaszub- Uniwersytetu Gdañskiego skie wzory lokalizacji to¿samoœci Kaszubski Uniwersytet Ludowy Klaus Steinke (Institut für Slavistik Universität Erlangen-Nürnberg): Die Kaschu- ben in der Bundesrepublik Deutschland (Versuch einer Spurensuche) Pawe³ £adykowski (Instytut Etnologii i Antropologii UW): Ugrofinskie spo³eczno- Miejsce i termin: œci Karelów i Setu a Kaszubi Starbienino, Oœrodek Szkoleniowy Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego 11.00 – przerwa na kawê 14-16 wrzeœnia 2006 r. 11.30 – referaty: Tomasz Wicherkiewicz (Uniwersytet im. A. Mickiewicza): To¿samoœæetnicznaajê - zyk regionalny – na przyk³adzie kaszubskiego (PL), dolnoniemieckiego (D, NL) i lim- burskiego (NL) Program: Agata £adykowska (Instytut Maxa Plancka w Halle): Kaszubi jako wzorzec postê- powania emancypacyjnego dla innych grup etnoregionalnych (Setu) 13 wrzeœnia 2006 (œroda) Marcin R. Odelski (Wroc³aw): Wybrane wyznaczniki to¿samoœci kaszubskiej oraz Przyjazd uczestników walijskiej w œwietle odrodzenia jêzyków kaszubskiego oraz walijskiego (dla osób zainteresowanych transport autobusem z Gdyni do Starbienina, szcz- 12.30 – dyskusja egó³y w ankiecie zg³oszeniowej) 14.00 – 15.30 – przerwa na obiad 18.00 – 21.00 – kolacja na bufecie 15.30 – referaty: Tomasz Siemiñski (Muzeum Zachodniokaszubskie, Bytów): „Kaszubskasztukalu- 14 wrzeœnia 2006 (czwartek) dowa”, to¿samoœæ kaszubskiego twórcy kultury i odbiorca jego dzie³ 8.00 – 9.30 – œniadanie Aleksandra Marjañska (Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UW): Znacze- 9.45 – otwarcie konferencji, przedstawienie jej za³o¿eñ programowych, powita- nie wewn¹trzrodzinnego przekazudlawspó³czesnego obliczakultury kaszubskiej nie goœci przez organizatorów Anna Kwaœniewska (Instytut Filozofii i Socjologii UG; Instytut Kaszubski): Regio- 10.00 – referaty: nalnakulturakaszubskaato¿samoœæ.Dzie³a– twórcy – odbiorcy Cezary Obracht-Prondzyñski (Instytut Filozofii i Socjologii UG; Instytut Kaszub- 16.30 – przerwa na kawê ski): Badania spo³eczne na Kaszubach: stan i potrzeby 17.00 – referaty: Brunon Synak (Instytut Filozofii i Socjologii UG; Instytut Kaszubski): To¿samoœæ Karina Janik (Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UW), Arkadiusz Peisert Kaszubów: ci¹g³oœæ czy zmiana? (Instytut Stosowanych Nauk Spo³ecznych UW): Wspó³czesnamuzykaludowanaKa - EwaNowicka(Instytut Socjologii UW): Starainowakaszubskoœæ.Oczamipostron - szubach. To¿samoœæ kulturowa czy potrzeba odrêbnoœci? nego antropologa Katarzyna Kulikowska (Muzeum Etnograficzne w Oliwie), Portret zbiorowy artyst- 11.00 – przerwa na kawê ów (post)ludowych z Kaszub. Przyczynek do rekonstrukcji to¿samoœci kaszubskiej 11.30 – referaty: 17.40 – dyskusja Marek Latoszek (Akademia Medyczna w Gdañsku; Instytut Kaszubski): Kaszubów 19.00 – podsumowanie konferencji w wielowymiarowej skali. (Monografia spo³ecznoœci lokalnej w kontekœcie ca³oœcio- 19.30 – kolacja wego ogl¹du) Katarzyna Warmiñska (Uniwersytet Jagieloñski): Nowe perspektywy badañ nad 16 wrzeœnia 2006 r. (sobota) to¿samoœci¹ – próba oceny kaszubskiej etnicznoœci 7.00 – œniadanie oraz kanapki na drogê Micha³ Kowalski (Instytut Socjologii UW): Metoda, interdyscyplinarnoœæ czy po- Podró¿ studyjna: Kaszubska kultura – dawniej i dziœ mieszanie gatunków. Badania kaszubskie (prowadzi C. Obracht-Prondzyñski) 12.30 – dyskusja; 7.45 – wyjazd ze Starbienina; 14.00 – 15.30 – przerwa na obiad 9.30 – zwiedzanie Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego na zamku w Bytowie oraz 15.30 – referaty: ekspozycji w wie¿y koœcio³a œw. Katarzyny; Marlena Porêbska (Institut für Slavistik Universität Erlangen-Nürnberg): Wital- 11.30 – wyjazd do Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego w Wie¿ycy noœæ jêzykakaszubskiego 13.00 – zapoznanie z galeri¹ sztuki ludowej oraz krótka informacja o dzia³alnoœci Monika Mazurek (Instytut Filozofii i Socjologii UG; Instytut Kaszubski): Ma³a ojczy- KUL zna Kaszubów – czyli parê s³ów o regionalizmie 13.30 – obiad Jerzy Kuniewski (Instytut Filozofii i Socjologii UG; Instytut Kaszubski): Kim je- ok. 16.30 – przyjazd do Gdañska stem? O to¿samoœci kobiet z Kaszub 16.30 – przerwa na kawê 17.00 – referaty: S³awomir £odziñski (Instytut Socjologii UW): Politykapañstwaizjawiska„no - Uwagi dla referentów: wych narodowoœci” w Polsce po 1989 r. - referaty wyg³aszane nie powinny przekroczyæ 20 minut, zaœ ich objêtoœæ w for- Marcin Komosa (Wydzia³ Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu War- mie pisanej nie powinna byæ wiêksza ni¿ 20 stron. szawskiego): Badania etnologiczne elit kaszubskich – wnioski - tekst referatu powinien zostaæ z³o¿ony w czasie trwania konferencji lub naj- Agnieszka Gentsch (Uniwersytet Miko³aja Kopernika): Mieszkañcy Kaszubskiej póŸniej do 15.10.2006 r. (dyskietka wraz z wydrukiem) spo³ecznoœci lokalnej a rozwój turystyki: Kim jest wspó³czesny Kaszuba i jak go ba- daæ? Refleksje po badaniach terenowych przeprowadzonych wœród mieszkañców Zapraszam Cha³up Cezary Obracht-Prondzyñski

46 Ks. W³adys³aw Szulist - Lipusz Dobiega 70 lat ¿ycia 1936-2006

Moje zainteresowania historyczne zaczê³y przybieraæ coraz Chojnic, Cz³uchowa, Bytowa S³upska, Pelplina, Wejherowa, Dla historyka Attyk¹ jest dobiegaj¹ce ¿ycie, dlatego trzeba realniejsze kszta³ty, gdy w 1954r. wst¹pi³em do Seminarium Du- Pucka, Kartuz, Koœcierzyny, Starogardu, Tczewa, Gdyni, Gnie- siê cieszyæ ka¿d¹ chwil¹, bo ¿ycie jest krótkie, a historia by pozo- chownego w Pelplinie. wu. Sporo z tych wydawnictw posiada³a ksiêgarnia naukowa stawa³a vis atractiva –czyli si³¹ atrakcyjn¹. W³adys³aw Tatarkie- Jednak ju¿ przedtem interesowa³ mnie Hieronim Derdow- w Gdañsku ul. £agiewniki, a tak¿e inne ksiêgarnie w tym mie- wicz dodaje przy tym, ¿e lata póŸniejsze przebiegaj¹ szybciej ni¿ ski, którego Czorliñœciego w VIII klasie czyta³ nam ks. œcie. Wa¿ne pozycje dotycz¹ce nie tylko historii diecezji pelpliñ- m³ode i dojrza³e. Sztuka jest odtwarzaniem rzeczy, b¹dŸ kon- W³adys³aw Mówka, a Stefan A. Bieszk w X klasie w 1952r. w skiej posiadaj¹ ksiêgarnie w Elbl¹gu, Olsztynie, Toruniu, Byd- struowaniem form, b¹dŸ wyra¿aniem prze¿yæ — je¿eli wytwór Collegium Marianum uczy³ uczniów Kaszubów pieœni i piose- goszczy i innych wiêkszych miastach kraju. W celu ich zakupu tego odtwarzania, konstruowania, wyra¿ania jest zdolny za- nek kaszubskich. udawa³em siê z Lipusza tak ustalaj¹c marszrutê by dojechaæ co- chwycaæ, b¹dŸ wzruszaæ, b¹dŸ wstrz¹saæ. Wielk¹ przygod¹ dla mnie by³y w seminarium Biblioteka z najmiej po drodze do trzech miejsc (miast). W zakresie transpor- ród³o:Definicja sztuki [we:] Wstêp do historii sztuki , PWN pomorsk¹ literatur¹ oraz archiwum diecezjalne w pa³acu bisku- tu wielokrotnie ¿yczliwi byli mi wspó³mieszkañcy wsi, Warszawa 1973 pim , do którego nieraz siê skrada³em, a tak¿e czytelnia na Olim- œwiadcz¹c mi w tym wzglêdzie swa ¿yczliwoœæ i pomoc. Cz³owiek nauki nie zawsze znajduje zrozumienie w otocze- pie i sk³adnica czasopism w jednym z audytoriów w Collegium Oceniam, ze najlepiej zaopatrzon¹ bibliotek¹ w Pomerani- niu, bo niejednokrotnie musi iœæ w³asn¹ drog¹ i z tej racji jest sa- Marianum. I rzecz najwa¿niejsza, czêsto bywa³em goœciem u ca jest Czytelnia Pomorzoznawcza biblioteki UMK w Toruniu. motnikiem, co nieraz bywa uci¹¿liwe. Jako samotnik nie mo¿e ks. dr Bernarda Sychty, z którym rozmowy poch³ania³y mnie nie- Niegdyœ jeŸdzi³em po ksi¹¿ki do ksiêgarñ i bibliotek w Warsza- on straciæ celu, który sam sobie postawi³ i do którego d¹¿y. raz bez reszty. Dziœ po latach muszê stwierdziæ, ¿e ten uczony wie, Lublinie /KUL/ i Krakowie. Jednak z racji pogarszaj¹cego Bywa, ¿e czêsto musi zrezygnowaæ z przyjemnoœci, które daj¹ by³ dla mnie bardzo oddany. siê zdrowia od 2004r. przesta³em siê tam udawaæ. zastawione sto³y. Badacz musi mieæ do wykonywania tej pracy Bêd¹c klerykiem czysto zagl¹da³em do biblioteki PAN w Podobnie z racji zdrowotnych nie doszed³ do skutku mój pla- odpowiednie cechy charakteru. Historyk bêd¹c twórc¹ kultury Gdañsku, Archiwum i ksiêgarñ w tym mieœcie. Mia³em równie¿ nowany, kolejny wyjazd do USA i Kanady, zaplanowany na musi staraæ siê by swoim dzie³em trafiæ do wielu odbiorców – kontakty z Janem Trepczykiem, Feliksem Marsza³kowskim i ks. 9.6.2004r.. Podró¿ t¹ mia³em dopracowan¹ w szczegó³ach, konsumentów kultury. St¹d do swej pracy musi mieæ odpowied- Franciszkiem Grucz¹. mia³em zapewniony transport i utrzymanie w Chicago, Wino- nie cechy charakteru. Historyk, jako twórc¹ – jak mówi³wy¿ej Gdy przenosi³em siê jako wikary z miejsca na miejsce, znacz- nie, Minneapolis, Green, Bay, Mississauga, Toronto i na kana- przywo³any prof. W. Tatarkiewicz - musi mieæ œwiadomoœæ, ¿e nym problemem dla mnie stawa³y siê zbiory ksi¹¿ek, których dyjskich Kaszubach. to, co robi w zakresie odtwarzania historii jest tak¿e sztuk¹, liczba stale ros³a, co rozumia³ bp Bernard Czapliñski, chocia¿ Ju¿ od wielu lat utrzymujê regularne kontakty z kaszubsk¹ która powinna „.... zachwycaæ, b¹dŸ wzruszaæ, b¹dŸ sam nie mia³ doktoratu. Poza tym nie ka¿dy z proboszczów po- Poloni¹, której przedstawiciele czêsto przybywaj¹ na pomor- wstrz¹saæ” . dziela³ moje zainteresowania historyczne, a jako wikary skie Kaszuby i przy tej okazji odwiedzaj¹ mnie w Lipuszu. . Byli Ponadto badacz, naukowiec, jako rzeczony samotnik raczej mia³em tylko 1 dzieñ w tygodniu wolny dla siebie - ponie- wœród nich, z Kanady: ks. R.Philiposki /2003/, ks. M. Go³¹bek dok³ada do interesu i zapomina o ¿yciowych wygodach. Za to dzia³ek. Sytuacja dopiero siê ustabilizowa³a, gdy zosta³em pro- /2003r./, 12.maja 2005 r. by³a to 86 – cio osobowa wycieczka. wœród ludzi pióra czuje siê dobrze, nawet zapomina, jak szybko boszczem w Mœciszewicach. W tej ma³ej parafii /1200 dusz/ Ponadto: Blanche Krbechek z Minneapolis (kilka razy) , ks. Paul mija czas. No có¿ tak by³o jest i bêdzie, ¿e twórcze dzie³a po- by³o wiêcej czasu dla historii, wyjazdów do bibliotek, archiwów Breza z Winony /22.10.2005r./, Annê Burchat z Toronto wstaj¹ w ciszy i samotnoœci. i ksiêgarñ. Kiedy historia zbyt mnie zmêczy³a Skoro mo¿na by³o /13.8.2005r./, Helmut Marschall /Berlin 2005/, L. Stoltmann z Historia sta³a siê moj¹ pasj¹, z któr¹ siê ¿yje tak¿e w nocy. siê zaj¹æ budow¹ nowej plebani i innymi remontami. Bielefeld (kilka razy), Shirley Mask Connolly /1997,2006/ z Np. gdy ju¿ wokó³ cisza i ciemno przychodz¹ ci ciekawe roz- Po objêciu parafii Matarnia kontakty z nauk¹ w Gdañsku Ottawy. wi¹zania problemów, które nierozwi¹zane nurtowa³y ciê za stanê³y przede mn¹ otworem. To z tej to przede wszystkim racji Ponadto nasze kontakty polegaj¹ na przesy³aniu sobie dnia. Nieraz w nocy zapalam œwiat³o, by odnotowaæ myœl, któ- podj¹³em siê prowadzenie tej¿e parafii pomimo tego, ¿e cze- wszelkich publikacji . Od lat wysy³am im ksi¹¿ki i prasê, a oni od- ra zab³ys³a i tak szybko potem odlatuje. kaj¹cy mnie ogrom prac remontowych jakiego wymaga³y wdziêczaj¹ siê tym samym. U siebie, od 68 roku ¿ycia, obserwuje, ¿e moje si³y s¹ coraz obiekty parafialne mnie przera¿a³. Parafie do takiego stanu do- Wydawanie przeze mnie publikacji i ksi¹¿ek z uwagi na mniejsze, a pomimo tego nadal robiê to co dotychczas robi³em. prowadzi³o usytuowane na jej terenie lotnisko, usytuowane w brak funduszy jest doœæ trudne. Nie mniej znajduje w tym wzglê- Uwa¿am, ¿e taka twórcza witalnoœæ cechuje ludzi pióra, którzy jej centrum. Jego lokalizacja spowodowa³a obowi¹zuj¹cy przez dzie wielokrotnie zrozumienie i ¿yczliwoœæ. Ostatnio dwa tomy nie z przymusu a dobrowolnie podejmuj¹ trud swej twórczej wiele lat zakaz budowy na tym terenie wszelkich obiektów. Pa- historii diecezji pelpliñskiej pt. „Z przesz³oœci obecnych obsz- pracy. rafia wówczas liczy³a ok. 1200 dusz, a gdy odpad³y od niej w arów Diecezji Pelpliñskiej” (t. I do 1772;tII1772-1920) wyda³o Przychodzi czas, ¿e ka¿dy z nas podsumowuje swoje ¿ycie. 1984roku Kokoszki jej wielkoœæ uleg³a znacznemu pomniejsze- mi Wydawnictwo „Bernardinum” w Pelplinie. Podobnie regu- Pracuj¹cy umys³owo w tym wzglêdzie czêsto trzymaj¹ siê zasa- niu. Jednoczeœnie wówczas nie by³o jeszcze wiadome czy w Ma- larnie zamieszczam d³ugie artyku³y w Studiach Pelpliñskich, a dy vivere parvo, czyli ¿yje siê ma³ym, skromnym ¿yciem. Jest im tarnii powstanie nowe osiedle mieszkaniowe. Jego pierwszy Muzeum Piœmiennictwa i Muzyki Kaszubsko – Pomorskiej w tak¿e bliska maksyma: leben und lassen leben -¿yjmy i poz- blok zaczêto wznosiæ w 1989 roku. Wejherowie wydrukowa³o ksi¹¿kê o Kaszubach w USA. Z wólmy innym ¿yæ. Podczas duszpasterzowania w Mœciszewicach, Matarni i wdziêcznoœci¹ muszê podkreœliæ, ¿e do wydania drugiego Ks. Bernard Sychta kiedyœ siê wyrazi³, ¿e: „nie spodzie- tak jest do dziœ, brak zdrowia, szczególnie od jesieni do wiosny tomu wy¿ej wspomnianej historii przyczynili siê walnie Do wy- wa³emsiê, ¿e zachód s³oñca mo¿ebyæ tak piêkny”. O „Boska dawa³ o sobie czêsto znaæ, gdy chorowa³em do czterech razy w dania ksiê¿a Marian Szczepiñski, Anastazy Nadolny i Stanis³aw muzo Klio" spraw ¿eby chocia¿by w ma³ej czêœci sta³o siê i dla roku po tygodniu. Nie ³atwo by³o ³¹czyæ duszpasterstwo, roboty Grunt. mnie... budowlane z prac¹ badawcz¹. W takich chwilach stawa³ siê dla Wœród ostatnich tematów, które mnie szczególnie intere- mnie nadziej¹ ks. Stanis³aw Kujot, który bêd¹c chory na gruŸli- suj¹ s¹ te, które dotycz¹ stosunków polsko-niemieckich. W tej cê nawet w ³ó¿ku pisa³. W¹t³ego zdrowia by³ tak¿e ks. Bernard tematyce, niektórzy ze wspó³czesnych polskich historyków /w Sychta, a profesorowie Edwin Rozenkranz i Józef Spors na ³o¿u tym tak¿e pomorskich/ w stosunku do Niemiec odznaczaj¹ ser- boleœci w szpitalach przed œmierci¹ przeprowadzali korekty dru- wilizmem, klientelizmem i koniunkturalizmem. Odnosi siê to ta- karskie swoich prac. Tak ju¿ bywa w ¿yciu, ¿e szczêœcie z nie- k¿e w jakimœ stopniu do przedstawiania postaci bp Karola M. szczêœciem chodz¹ w parze. Spletta i historyka sztuki Z. Iwickiego.( ks.Iwickiego) Gdy w 1993r. otrzyma³em now¹ propozycjê zmiany plac- Nie napawa optymizmem brak kadry historyków w die- ówki, która mnie przera¿a³a obowi¹zkami i kursowaniem po cezji pelpliñskiej, którzy odznaczaliby siê pasj¹ badawcz¹. Gdañsku, moje uwagi o stanie zdrowia u prze³o¿onego w Ks. Jan Walkusz zwi¹za³ siê z KUL-em, a wiekowy ks. Anasta- ogóle nie by³y brane pod uwagê- o nich nie by³o dyskusji. W tej zy Nadolny z UMK w Toruniu. Pod tym wzglêdem sytuacja ta- sytuacji przychodzi na myœl postaæ ks. B. Sychty, który prosi³ 2 kowa jest lepsza w archidiecezji gdañskiej. Na jej terenie, w razy o zwolnienie go z obowi¹zków proboszcza, a za trzecim ra- parafiach pracuj¹ doktorzy historii, ksiê¿a L. Ja¿d¿ewski i M. zem sam podj¹³ decyzje, co spotka³o siê z ostr¹ krytyk¹. Ks. Sych- Gawron a ks. J. Wiêckowiak, który jest historykiem sztuki. ta wiedzia³, czego chcia³ w ¿yciu i co mia³ w nim robiæ, gdyby nie Oby w naszej diecezji pelpliñskiej wróci³y czasy naukowej i to w¹tpiê czy mielibyœmy dzisiaj 7 tomów s³ownika kaszubskie- popularyzatorskiej pracy licznych historyków z okresu lat go i 3 kociewskiego. Tak to jest, ¿e czasami ambicje spra- 1870-1939. wuj¹cych w³adzê bior¹ górê nad elementami racjonalnymi. Dla mnie wzorem historyka i cz³owieka pozostaje ks. prof. W mojej pracy stara³em siê utrzymywaæ bli¿sze kontakty z Zygmunt Zieliñski z KUL-u, cz³owiek europejskich horyzontów i ludŸmi twórczymi-w myœl zasady: disce, sed a doctis- ucz siê poliglota. Jako uczonego nie cechuje go klientelizn i lawirowa- lecz od uczonych. Z takimi jak Barbara i Zygmunt Szultkowie , nie w ocenie historycznych procesów jak i wspó³czesnych Edward Breza, Bogus³aw Breza, Leszek Ja¿d¿ewski, Kazimierz uk³adów. Ja¿d¿ewski, M. Gawron, A. Nadolny, Zbigniew Talewski, Jan Interesuj¹ce s¹ oceny dziejów i wspó³czesnych czasów Pol- Walkusz, Zygmunt Zieliñski, Edward Walewander, Stanis³aw ski prezentowane w ksi¹¿kach prof. Janusza Tazbira, prac, do Janke, L. Stoltmann, Tadeusz Bolduan, S. Mielczarski, Bernard których czêsto zagl¹dam. Sychta i Józef Borzyszkowski. Horacy niegdyœ sam sobie stawia³ pytanie: „czy staroœæ cze- Swój zbiór ksi¹¿kowy - stanowi¹cy mój warsztat naukowy ka mnie spokojna”? i przy tym dodawa³: „ja nigdy pisaæ nie – zbiera³em kilkoma drogami. O nowych wydaniach informo- przestanê”! I dalej pisa³, by bogowie zawiedli p³yn¹cego okrê- wa³y czêsto media, inne z kolei by³y wydawnictwami œciœle lo- tem Wergiliusza do brzegów Attyki. kalnymi i dla ich zdobycia trzeba by³o udawaæ siê do Tucholi,

47 Stanis³aw Szpilewski S³upsk Ksi¹¿ê Ernest Bogus³aw Croy kontynuatorem Gryfitów

Dnia 24 paŸdziernika 1648 roku - na mocy traktatu west- spadku po Gryfitach; oraz - jako inspiratora i fundatora kolej- falskiego koñcz¹cego wojnê trzydziestoletni¹ - przesta³o ist- nych wytworów artystycznych. nieæ ksiêstwo zachodniopomorskie, którego rozbioru doko- Nie rozwijaj¹c kwestii dyspozycji w szczegó³ach, nale¿y za- na³y Szwecja i Brandenburgia. Wspomniany traktat i œmieræ uwa¿yæ, ¿e s¹ one odzwierciedleniem skomplikowanych uwa- ostatniego panuj¹cego, ksiêcia Bogus³awa XIV w 1637 roku, runkowañ politycznych i trudnej sytuacji, w jakiej w tym czasie zakoñczy³y trwaj¹ce ponad 500 lat panowanie Gryfitów na znajdowa³ siê Ernest Bogus³aw. Nie od rzeczy jest przypomnie- tym terenie. nie w tym miejscu niespe³nionych nadziei, jakie ksi¹¿ê pok³ada³ Na dziedzictwo Gryfitów sk³ada siê bogata i ró¿norodna w swym synu, widz¹c w nim przed³u¿enie tradycji pomorskich. dzia³alnoœæ udokumentowana archiwaliami. Drugim, nie mniej Przekonywaj¹co pisze o tym Z. Szultka. Najwa¿niejszym spad- wa¿nym œwiadectwem ich znaczenia s¹ dzie³a sztuki, które po- kobierc¹, oprócz Ferdynanda Józefa Croya, kuzyna ze strony wsta³y na zlecenie kolejnych przedstawicieli dynastii. Dowodz¹ ojca, sta³ siê z woli ksiêcia elektor brandenburski i jego rodzina. one, ¿e mimo trudnego geopolitycznego po³o¿enia Pomorze Za- Fryderyk Wilhelm otrzyma³ najcenniejsze, tak od strony arty- chodnie stanowi³o integraln¹ czêœæ Europy, z któr¹ by³o stycznej, jak i znaczenia historycznego, a dodatkowo maj¹ce po³¹czone ró¿norodnymi wiêzami, tak politycznymi, dynastycz- wrêcz wymiar symboliczny, pami¹tki po Gryfitach, a wœród nich nymi, gospodarczymi, jak równie¿ kulturalnymi. Sztuka dworu s³ynny miecz Bogus³awa X, dar papie¿a Aleksandra VI, i gobelin ksi¹¿¹t zachodniopomorskich i ich mecenat od lat budzi zainte- przedstawiaj¹cy walkê Bogus³awa X z Turkami. Poprzez ten resowanie historyków sztuki, wyrazem czego s¹ okreœlone pu- akt potwierdza³ swoj¹ rolê lojalnego brandenburskiego urzêdni- blikacje i wystawy. Artyku³ sumuj¹cy wyniki badañ do roku ka i legitymizowa³ niejako w³adzê elektora nad Pomorzem, Nagrobek ksiêcia Ernesta Bogus³awa w s³upskim 1972 zosta³ zamieszczony w materia³ach sesji Stowarzyszenia uznaj¹c j¹ za usankcjonowan¹ prawnie kontynuacjê w³adzy koœciele œw. Jacka. Historyków Sztuki poœwiêconej funkcji dzie³a sztuki. Wyniki ba- ksi¹¿êcej. Z drugiej zaœ strony, nie dowierzaj¹c tej w³adzy, sam sposób zosta³y one wzbogacone o nowe elementy, nieznane dañ z lat nastêpnych zosta³y opublikowane w roku 1990 jako czyni³ wszystko dla zachowania pamiêci minionej œwietnoœci za- dotychczas w pracach artystów gdañskich. materia³y sesji Oddzia³u Szczeciñskiego SHS. To spotkanie na- chodniopomorskiej dynastii. Temu te¿ s³u¿y³y, potwierdzaj¹ce Omówione dzie³a znajduj¹ siê w podominikañskim koœcie- ukowe poprzedzi³a monumentalna wystawa pt. „Sztuka na przywi¹zanie ksiêcia do ziemi pomorskiej, nadania na rzecz le œw. Jacka w S³upsku. Œwi¹tynia ta jest miejscem szcz- dworze ksi¹¿¹t Pomorza Zachodniego w XVI-XVII wieku”, zor- S³upska, Smo³dzina, Kamienia Pomorskiego, Bobolic i innych ególnym, przede wszystkim jako nekropolia ksi¹¿êca. Tu w ganizowana na Zamku Królewskim w Warszawie. Ukaza³y siê miejscowoœci, oraz niebywa³a troska o losy pozostawionych ozdobnych sarkofagach spoczê³y doczesne szcz¹tki ostatniej te¿ kolejne publikacje. dzie³. Szczególnie wymowne s¹ dyspozycje w stosunku do uni- Gryfitki - Anny i zgodnie z ¿yczeniem ksiêcia z³o¿ono obok mat- Nie bez przyczyny wieki XVI i XVII odnoœnie do dziejów oma- wersytetu w Gryfii. Ta w³aœnie instytucja, wa¿na w dziejach ki tak¿e jego zw³oki. Ksi¹¿êce sarkofagi, o bogatej, charaktery- wianego obszaru wzbudzaj¹ najwiêksze zainteresowanie. Ju¿ Gryfitów, mia³a byæ kontynuatork¹ ich tradycji. Na rzecz uczelni stycznej dekoracji kwiatowej i heraldycznej, wykonane zosta³y u schy³ku XV stulecia ukszta³towa³a siê stabilna sytuacja poli- przekaza³ ksi¹¿ê tak symboliczne pami¹tki jak sygnet herbowy przez warsztat konwisarski Salomona Giesellera w Gdañsku. tyczna i nast¹pi³ rozwój gospodarczy zjednoczonego przez Bo- Bogus³awa XIV, ³añcuch z medalionem z wizerunkiem rodz- Ponadto ksi¹¿ê wyposa¿y³ koœció³ w organy o barokowym pro- gus³awa X Pomorza Zachodniego. Od tego te¿ czasu mo¿na iców, a tak¿e tak zwany „gobelin Croya” P. Heymansa, przed- spekcie z herbami Croyów i Gryfitów. Obok epitafium Anny wi- mówiæ o mecenacie ksi¹¿êcym w pojêciu nowo¿ytnym. Pod stawiaj¹cy rody Gryfitów i elektorów Saksonii. Wyrazi³ znamien- sia³ zespó³ haftowanych chor¹gwi pogrzebowych z tarczami rz¹dami kolejnych w³adców rozwinê³y siê wszelkie dziedziny ne ¿yczenie, aby uniwersytet by³ organizatorem uroczystoœci od- herbowymi, ufundowany przez ksiêcia na uroczysty pogrzeb sztuki, poczynaj¹c od architektury, a na rzemioœle artystycznym bywanych co dziesiêæ lat w rocznicê œmierci Anny i z tej okazji matki. S¹ one dzie³em artysty gdañskiego Georgio A. Lange. W koñcz¹c. Do rozwoju twórczoœci artystycznej przyczynili siê wystawia³ na widok publiczny pami¹tki zwi¹zane z dynasti¹ Gdañsku powsta³a równie¿ para srebrnych œwieczników ofiaro- m.in. Bogus³aw X, Barnim XI, Filip I, Jan Fryderyk, Filip II. Jak na gryfick¹. Rola zleceniodawcy i kreatora dzie³ sztuki, jak¹ bez wana przez Ernesta Bogus³awa wspomnianemu koœcio³owi, tle mecenatu ksi¹¿¹t Gryfitów prezentuje siê rola ksiêcia Erne- w¹tpienia spe³nia³ ksi¹¿ê, jest dla nas szczególnie wa¿na. W znajduj¹ca siê obecnie w s³upskim koœciele mariackim. Dla uzu- sta Bogus³awa Croya? tym te¿ by³ kontynuatorem podobnych dzia³añ ksi¹¿¹t zachod- pe³nienia rejestru dzie³ zleconych do wykonania gdañskiemu Literatura biograficzna poœwiêcona Ernestowi Bogus³awo- niopomorskich. W ten sposób przed³u¿a³ znacznie pamiêæ o nie œrodowisku artystycznemu nale¿y wymieniæ zespó³ tak zwa- wi, a tym bardziej dotycz¹ca jego dzia³alnoœci jako mecenasa istniej¹cym ju¿ ksiêstwie i wymar³ej de facto dynastii. nych medali croyowskich, których twórc¹ by³ znany medalier sztuki, jest wyj¹tkowo skromna. Do czasów drugiej wojny œwia- Jak napisa³a M. Gliñska: „Ostatnim akordem rodowych am- gdañski Johann Höhn m³.. Drugim koœcio³em, z którym ksi¹¿ê towej ukaza³y siê nieliczne opracowania historyczne, noty bio- bicji artystycznych i równoczeœnie ho³dem dla tradycji dynastii by³ zwi¹zany emocjonalnie i z racji swych funkcji, by³a katedra graficzne i wzmianki w szerszych opracowaniach. Pierwszy arty- Gryfitów s¹ pomniki grobowe w koœciele zamkowym w w Kamieniu Pomorskim. Na jej rzecz uczyni³ szereg fundacji. Do ku³ po 1945 roku, dotycz¹cy jego udzia³u w powstaniu okreœlo- S³upsku". Autorka ma tu na myœli epitafium Anny i nagrobek Er- najwspanialszych nale¿¹ barokowe organy. Ich budowê roz- nych dzie³, a zw³aszcza sarkofagów, ukaza³ siê dopiero w 1973 nesta Bogus³awa, wykonane na zlecenie ksiêcia. Epitafium ksiê- pocz¹³ w roku 1669 Fridrich Breyer, a kontynuowa³ i zakoñczy³ roku. Podstawow¹ publikacj¹ przedstawiaj¹c¹ ksiêcia, w tym ¿nej wykonano w formie tablicy inskrypcyjnej, flankowanej spi- Michael Berligier w 1672 roku. Symbolikê przedstawieñ rze- przede wszystkim jego dzia³alnoœæ polityczn¹, jest ksi¹¿ka Z. ralnymi kolumnami. W zwieñczeniu przedstawiono Annê roz- Ÿbiarsko-malarskich tego bogatego prospektu ustali³, jak to czy- Szultki opublikowana w 1996 roku. daj¹c¹ ja³mu¿nê, miêdzy personifikacjami Wiary i Nadziei, a ni³ w odniesieniu do innych dzie³, sam fundator, a wykonawc¹ Ernest Bogus³aw urodzi³ siê w dniu 26 sierpnia 1620 roku pod tablic¹ - postaæ zmar³ej le¿¹c¹ na marach. W ozdobnych by³ Martin Edelber. Wyraz troski o katedrê kamieñsk¹ znajduje- w Vinstingen (Lotaryngia) jako jedyne dziecko ksiêcia Ernesta uszakach umieszczono medalionowe portrety Anny i jej mê¿a my tak¿e w testamencie. Zleca siê w nim m.in. wykonanie orna- de Croy i Arschot i ksiê¿nej Anny, siostry ostatniego pa- Ernesta. Dzie³o to powsta³o przypuszczalnie w Gdañsku po tu ze œlubnej sukni matki ksiêcia i pary œwieczników na wzór nuj¹cego Gryfity - Bogus³awa XIV. Po nieoczekiwanej œmierci roku 1681 (3 czerwca). Data ta wynika z zapisu w testamencie, przekazanych s³upskiemu koœcio³owi; przekazuje ponadto kru- ksiêcia Ernesta (zmar³ on w dniu 7 paŸdziernika 1620 roku w w którym ksi¹¿ê napisa³ o koniecznoœci wykonania epitafium i cyfiks hebanowy z gryfem wykonany przez Maukera z obozie pod Oppenheim), owdowia³a Anna z dwuipó³letnim umieszczenia go na wprost istniej¹cego ju¿ nagrobka Ernesta Gdañska. dzieckiem przenios³a siê na dwór swego brata - do Szczecina. Bogus³awa. Przy rozwa¿aniach o artystycznych fundacjach ksiêcia Erne- Powodem powrotu na Pomorze by³ konflikt Anny, gor¹cej pro- Nagrobek ksiêcia jest bez w¹tpienia proweniencji gda- sta Bogus³awa istotne jest ustalenie faktu o bliskich kontaktach testantki, z katolick¹ rodzin¹ mê¿a. Ernest Bogus³aw otrzy- ñskiej. Jego autorem jest rzeŸbiarz Caspar Gockheller. Wyko- ksiêcia z krêgiem artystycznym gdañskim. Ksi¹¿êta zachodnio- ma³ staranne wykszta³cenie, studiowa³ na uniwersytecie w nany z czarnego marmuru i bia³ego alabastru, przedstawia po- pomorscy w zale¿noœci od okresu lokowali swe zlecenia w ró¿- Gryfii i odby³ podró¿ po Europie. Piastowa³ honorow¹ god- staæ klêcz¹cego ksiêcia, umieszczon¹ w arkadzie wspartej na nych œrodowiskach. Pocz¹tkowo byli to artyœci wêdrowni, pó- noœæ rektora uniwersytetu i by³ tytularnym biskupem kamie- g³owach „dzikich mê¿ów". Na postacie „dzikich mê¿ów", Ÿniej po³udniowoniemieccy. Sporadycznie równie¿ - gdañscy; ñskim. Po upadku zachodniopomorskiego pañstwa zmuszo- jako istotny element symboliczny zwi¹zany z Gryfitami, wymieniæ tu mo¿na Wilhelma von der Mar zwanego Bart i Szy- ny zosta³ do rezygnacji z wszelkich praw do urzêdu biskupie- widz¹c w nim motyw narzucony artystom przez fundatorów, mona Merle, zatrudnionych na zamku w Wo³ogoszczy go (w zamian za kwotê 100 tysiêcy talarów). W 1665 roku zwrócili uwagê badacze pami¹tek ksi¹¿êcych. J. Pa³ubicki w pocz¹wszy od roku 1622. To jednak Ernest Bogus³aw by³ tym, zosta³ powo³any przez elektora Fryderyka Wilhelma na stano- swych rozwa¿aniach poszed³ nawet dalej pisz¹c: „Pochodze- który w sposób trwa³y i nie jednostkowy przesun¹³ artystyczne wisko namiestnika Pomorza brandenburskiego, a w piêæ lat nie omawianego motywu dzikich mê¿ów na Pomorzu jest wp³ywy gdañskie na teren Pomorza Zachodniego, wzboga- póŸniej -Prus Ksi¹¿êcych. Ta ostatnia nominacja zmusi³a go oczywiste -by³ to motyw heraldyczny, u¿ywany tylko i caj¹c je wieloma w³asnymi lub zaczerpniêtymi z zachodniopo- do wyjazdu z Pomorza do Królewca. Tam te¿ zmar³ 7 lutego wy³¹cznie przez ksi¹¿¹t pomorskich Gryfitów, tutaj wiêc za- morskich tradycji pomys³ami formalnymi, jak równie¿ treœciami 1684 roku. Po œmierci matki w roku 1660 ksi¹¿ê odziedziczy³ warty jest akcent treœci symbolicznych, których nie mogliby za- i symbolami. Dziêki niemu na ziemiach tych powsta³y m.in. wy- maj¹tek, dobra ziemskie i pami¹tki dawnej œwietnoœci Gryfi- broniæ Hohenzollernowie ze wzglêdu na jego rzeczywiste po- sokiej klasy rzeŸby, a dzia³alnoœæ artystyczna przed³u¿ona zo- tów. „Odziedziczy³” te¿ ukszta³towan¹ ju¿ wczeœniej œwiado- krewieñstwo z Gryfitami”. To daleko posuniête stwierdzenie sta³a na lata osiemdziesi¹te XVII wieku. Dalsze badania, a moœæ, ¿e na nim, ostatnim potomku pomorskiego rodu (choæ budzi pewne w¹tpliwoœci. Je¿eli ju¿, to mo¿na je odnosiæ do zw³aszcza poznanie jego dzienników, rozszerz¹ nasz¹ wiedzê o po k¹dzieli), ci¹¿y obowi¹zek utrwalenia pamiêci antenatów. wizerunku gryfa, który jest jedynym rzeczywistym symbolem ksiêciu i motywach, jakimi siê kierowa³. Jego dzia³alnoœæ, jak równie¿ sporz¹dzony w 1681 roku testa- Gryfitów. „Dzicy mê¿owie" faktycznie pojawiaj¹ siê od czas- * ment, daj¹ obraz jego zainteresowañ intelektualnych i arty- ów Barnima i Filipa doœæ czêsto na dzie³ach sztuki zwi¹zanych Stanis³aw Szpilewski znany s³upski spo³ecznik i dzia³acz kul- stycznych, i wyraŸnie wskazuj¹, ¿e zobowi¹zanie to traktowa³ z Gryfitami, ale nie s¹ przypisane wy³¹cznie do tego rodu, turalny, jest kierownikiem Pracowni Dokumentacji Zabytków jako swoj¹ ¿yciow¹ misjê. Interesuj¹ce s¹ dwa aspekty dzia³al- równie¿ i na Pomorzu. Wa¿ny jest natomiast wk³ad ksiêcia w w S³upsku; prezesem S³upskiego Towarzystwa Ochrony Zabyt- noœci ksiêcia: jako dysponenta dzie³ sztuki otrzymanych w treœci i symbolikê fundowanych przez siebie dzie³. W ten ków, autorem licznych publikacji nt. historii S³upska. /tz/

48 Tadeusz Majewski, Dorota Skolimowska (Kociewiak 3.02.2006) Zapamiêtane na ca³e ¿ycie Na drodze do Studzienic (gm. Kaliska – red.) bia³y lód. To - Czyli tak pan kursowa³ jako dzieciak miêdzy domem ro- - Ano jest. I bobrów od diab³a. To tam jest ten ma³y oczywiste - nikt nie bêdzie sypa³ piachem jakichœ podrzêdnych dziców i dziadka? wielbunek... szos w Borach Tucholskich. Z pó³mroku wy³aniaj¹ siê zabudo- - I jeszcze miêdzy domem wujka w Czarnej Wodzie, który - Co to takiego wielbunek? wania. Henryk Sikorski, mieszkaj¹cy przy ulicy Jagodowej 21, by³ leœniczym. Wszyscy z rodziny przed wojn¹ jeŸdzili. Ojciec je- - Wymurowane urz¹dzenie. Do³em p³ynie woda, a gór¹ przed zmierzchem obchodzi swoje. Wjazd na podwórze ma wy- Ÿdzi³ z Bietowa na parcelê do Starych Prus, dziadek wozi³ drew- kana³. sypany piachem, a na podwórzu wyczyszczone od œniegu no do tartaku w Czarnej Wodzie (by³y dwa tartaki), a mnie nie- - Akwedukt. rondo. raz zostawiali u wujka Leona Osowskiego. Nieraz chodzi³em do - Tak, tu jest akwedukt. Kiedy przyjdzie wiosna, Jeden z nielicznych œwiadków sklepu Drewka po papierosy dla niego. Rodzice zostawiali mnie poprowadzê. W mieszkaniu - co nas nieraz na wsi zaskakuje -luksus. u cioci i wujka, ale jak przyje¿d¿a³ dziadek, ucieka³em z nim. To by³o takie nieludzkie - To dziêki dzieciom - mówi pan Henryk. Krewny genera³a - Mówi³ nam malarz Kujawski ¿e strasznie rzeczy pan wi- Ale do rzeczy. Sikorski jest jednym z nielicznych œwiadków - Zapewne przez te w³óczêgi zna³ pan tutejsze tereny na dzia³ w 1945 roku... tego, co siê dzia³o w okresie okupacji w Studzienkach i okolicz- wylot... - W 1945 roku mia³em dwanaœcie lat i pasa³em krowy. Na- nych lasach. - Zna³em. sza wioska by³a du¿a. Ze szko³¹, remiz¹, licznymi domami. W - Urodzi³em siê w Starych Prusach w 1933 roku - mówi, a - W 1939 roku przyszli Niemcy. Wcielali tutejszych do styczniu albo na pocz¹tku lutego 1945 roku widzia³em te my zachodzimy w g³owê, gdzie to jest. - Teraz nale¿¹ do Pomor- Wehrmachtu. ¯ydówki. skiego, ale jeszcze niedawno le¿a³y w gminie Czersk, w powie- - Ale ojca nie wcielili. Nie chcieli go „angedojczowaæ", bo - Które le¿¹ przy berlince... Co pan tam robi³? cie Chojnice, a wiêc w Bydgoskiem. Przed wojn¹ te¿. Granica z uwa¿ali, ¿e by³ krewnym genera³a Sikorskiego. - So³tys nakaza³, by ka¿dy z rodziny szed³ odœnie¿yæ szosê. Rzesz¹ bieg³a dopiero w Cz³uchowie... Do Studzienic przepro- „Krewny i koniec - tak mówili. Oni t¹ szos¹ prowadzili ¯ydówki. Te, które nie mog³y iœæ dalej, wadzi³em siê w 1939 roku. - A by³ krewnym? zabijali... Chodziliœmy odœnie¿aæ szosê co trzy dni. Po œniegu, w Rodzice uciekli z Bietowa - Sk¹d¿e... Ojciec by³ Polakiem przez ca³¹ okupacjê. miejscu, gdzie dziœ stoi pomnik, by³o widaæ, ¿e ktoœ wszed³ do Z t¹ przeprowadzk¹ to by³ galimatias. - Nie kazali mu siê wynosiæ? lasu. Poszliœmy zobaczyæ, kto. A tam le¿a³y trzy kobiety, nieco - Po kolei - mówi pan Henryk. - Tutaj, w Studzienkach, od - Wozi³ drewno do tartaku Brandta, wójta Pieców. Ten dalej piêæ. Ca³a wioska to widzia³a.... M³ode, ³adne kobiety. Nie dziada pradziada mieszka³ mój dziadek Józef Osowski. St¹d po- Brandt go broni³, kiedy Niemcy mówili, ¿e ojciec mo¿e byæ party- wytrzyma³y. Wszystko mia³y uszyte z koców, a na nogach drew- szed³ do Starych Prus. Œci¹gn¹³ go szwagier, by tam gospoda- zantem. Jak¿e on mo¿e broiæ, kiedy codziennie jest u mnie na niaki. W takim mrozie, jak dzisiaj. Zastrzelono je w tym miejscu i rzy³. Moi rodzice w 1938 roku, kiedy parcelowali maj¹tki, prze- tartaku" - mówi³ Brandt. tak le¿a³y. Zosta³y zakopane po wojnie. Wtedy nie, bo wszyscy szli ze Starych Prus do Bietowa ko³o Lubichowa, gdzie dostali By³y dwa zamachy mieli stracha, ¿e jeszcze nas to spotka... Cia³a le¿a³y jedno przy poniatówkê. Ja zosta³em w Starych Prusach. Wola³em dziadka - Po zamachu na Hitlera te¿ dali spokój? drugim. To siê zapamiêtuje na ca³e ¿ycie. Józefa. Ale oczywiœcie odwiedza³em rodziców w Bietowie. W - Zamach na Hitlera by³ w Cisie. Tutaj, w Studzienkach - Ka- Za dziewiêciu z nieba 1939 roku rodzice uciekli z Bietowa i przyszli tu, do Studzienic, miennej Karczmie, partyzanci wysadzili ca³y transport z ¿o³nie- - To by³y ¯ydówki prowadzone z obozu koncentracyjnego. na gospodarstwo dziadka. rzami. O ma³o co nie wywalili tego domu, który stoi przy torach. A kiedy przysz³a zag³ada Studzienic? - Uciekli z Bietowa, bo wybuch³a wojna? - Kiedy w Cisie wysadzili poci¹g - w³¹cza siê do rozmowy - Niemcy spalili nas za tych dziewiêciu z nieba i wszystkich - Nie, jeszcze nie wybuch³a. Po prostu ich tam ci¹gle okrada- ¿ona pana Henryka Jadwiga - to po mojego wujka przysz³o szu- partyzantów. I to w jakim momencie? Kiedy Rosjanie byli ju¿ li, dlatego uciekli. po. Akurat wróci³ na urlop z wojska do domu w Zblewie. Wziêli obok, w Kamiennej Karczmie. - Jak to okradali?! - nie mo¿emy wyjœæ ze zdumienia. Tyle go jako podejrzanego i przesiedzia³ szeœæ tygodni w wiêzieniu. - Mieszkañcy byli we wsi? tekstów o poniatówkach, równie¿ tych bietowskich, ale o tym Kiedy po szeœciu tygodniach nie stawi³ siê do wojska, ci z woj- - Niektórzy byli. My siedzieliœmy tutaj w piwnicy. Pali³a siê nikt nie mówi³. ska przyjechali po niego i zwolnili z wiêzienia. Jeszcze raz chcieli stodo³a. Zaczêliœmy uciekaæ. Ojciec na krykwiach (kulach - - A okradali. Na domu z³odzieje pisali „Goliñski" od golec. mu daæ urlop, ale ju¿ nie wzi¹³. przyp. red.) z drew-(kulach - przyp. red.) z drewna, matka z Gospodarstwo z poniatówk¹ sprzedali pañstwowemu fundu- - To ci pech. Wzi¹³ urlop, wróc¹ do Zblewa i w pierwszy jedn¹ moj¹ siostr¹, a ja z drug¹. Szliœmy pod Bartel. Z piêædzie- szowi. Niestety nie dostali pieniêdzy, bo wybuch³a wojna. dzieñ trafi³ na zamach na Hitlera... Panie Henryku, widzia³ pan si¹t metrów za wiosk¹ jecha³ na koniu Niemiec i wo³a³ na kobie- - A dostali po wojnie? partyzantów? ty, ¿e to pal¹ Rosjanie. ¯artowa³ sobie. Potem w Studzienkach - Sk¹d¿e. Tu byty partyzanckie miejsca by³y jeszcze dzia³ania wojenne. Myœmy mieli wykopane paro- By³em tu i tam - A jak¿e. Tu by³y partyzanckie miejsca. Dzia³a³ tu miêdzy in- wy (bunkry -przyp. red.) i tam siedzieliœmy dwa dni i dwie noce. - Rodzice przyszli do Studzenic. A dziadek Józwa? nymi oddzia³ Miêtkiego. Opisano to w ksi¹¿ce „Dziewiêciu z Rano by³o s³ychaæ ruskie czo³gi i strzelaninê, jakby ktoœ wali³ gro- - Dziadek ca³y czas by³ w Starych Prusach. Ja ca³¹ okupacjê nieba". Mieli niedaleko bunkier. Widzia³em go zaraz po wojnie. chem o œcianê. Kiedy wróciliœmy, ujrzeliœmy same zgliszcza. U by³em tu i tam. Zwyk³y z drewna. Zreszt¹ takich bunkrów to tutaj by³o du¿o. Tu nas, w Studzienicach, prawie wszystko by³o zniszczone. To co -Jak to? ci¹gle coœ siê dzia³o. Niemcy siê mœcili. Na przyk³ad zabili Józefa jest dzisiaj, wybudowano po wojnie. Z przedwojennych zosta³y - Bo za dziadkiem to poszed³bym w ogieñ. Bardzo go Ja¿d¿ewskiego. Nie by³ partyzantem. Mieszka³ w pañstwowym chyba ze cztery domy. lubi³em i czasami szed³em pieszo do niego dziesiêæ kilometrów. domu, który sta³ miêdzy jeziorem Snolnik a czarnowodzkimi Umar³a szko³a z umar³ej wioski Szed³bym nawet w nocy. W takiej odleg³oœci od Studzienic le¿¹ ³¹kami. Pracowa³, podobnie jak Mokwa, na tych ³¹kach. Cho- - A ma pan jakieœ zdjêcia przedwojennych Studzienic? Stare Prusy. dzi³ w noce i robi³ drogi. Zabili go za wspó³pracê z partyzantami. - Zdjêcia mia³a Zosia Wójcicka. I wszystko pamiêta³a, co tu - A co w domu? Wielbunek siê dzia³o. - By³y dwie ma³e siostry. A ojciec mia³ z³aman¹ nogê. - To miêdzy Studzenicami a czarnowodzkimi ³¹kami jest Po chwili Sikorski przynosi album. Wertuje uwa¿nie kartki. jezioro? Jest. Zdjêcie przedwojennej klasy przed szko³¹ w Studzienkach. Jaka¿ to pami¹tka z umar³ej wioski. Na odwrotce napis: Uczniowie przedwojennej szko³y w Studzienicach, gm. Kaliska. „Szko³a powszechna, Studzienice, rok szkolny 28/29". Czy ktoœ tu jeszcze mo¿e siebie rozpoznaæ po takim czasie i po takich lo- sach wsi?

Hanryk i Jadwiga Sikorscy.

49 Zdzis³aw Zmuda – Trzebia- Stefan Fikus towski Gdynia Kaszubskie jad³ospisy Próba oceny... Ju¿ nigdy VIII Zjazd Jad³o Kaszubów w Gdyni tak nie Kolejn¹ kulminacj¹ Roku Kaszubskiego by³ VIII Zjazd bêdzie... Kaszubów w Gdyni, który siê odby³ 1 lipca 2006 roku. wdzydzkie Zjazd rozpocz¹³ siê manifestacj¹ potêgi Kaszubów, któr¹ by³ przemarsz uczestników g³ównymi ulicami Gdy- ...Pamiêtam lato 1939 roku. Spiesz¹ siê ludzie koñczyæ ni od dworca PKP do kolegiaty P.W. Najœwiêtszej Marii ¿niwa na coœ czekaj¹ i denerwuj¹. Za kosiarzami id¹ kom- Kaszubi, zasiedlaj¹cy okolice wielkiego je- Panny na ulicy Œwiêtojañskiej. Tam siê odby³a msza kon- panie, bataliony szwadrony, grodziæ przed wrogiem grani- ziora wdzydzkiego, bytowali jeszcze na celebrowana pod przewodnictwem Arcybiskupa Metro- ce. Przed wrogiem chytrym i podstêpnym, który szczerzy pocz¹tku XX wieku nader skromnie, i rzec mo- polity Gdañskiego Tadeusza Goc³owskiego. Razem z nim ¿elazne k³y z obu stron, nieuzbrojonej, przyd³ugiej i pokrêt- ¿na prymitywnie. Odciêci od œwiata zewnêtrz- mszê celebrowa³ gospodarz koœcio³a ks. Kanonik Wierz- nej granicy. Z³ote k³osy zbó¿ chyl¹ siê aby zd¹¿yæ do spich- nego z powodu bezdro¿y, uprawiali nad wyraz bicki i proboszczowie kaszubscy Gdyni ks. ks. Henryk Lew rzów, aby nie dostaæ siê w tryby maszynerii, która za op³ot- lich¹ piaszczyst¹ ziemiê, uzyskan¹ z karczo- Kiedrowski i Stanis³aw Megier. Wiernych przywita³ Ks. Ka- kami granicy, przygotowuje siê do grabie¿y. Jeszcze wisk leœnych i korzystali, ile tylko mo¿na z wód nonik Wierzbicki i Przewodnicz¹cy Zarz¹du G³ównego wierz¹. Jeszcze czekaj¹ a mo¿e wróg siê cofnie. Gor¹cy pot jeziornych dostarczaj¹cych ryb. St¹d te¿ nie na- Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego Artur Jab³oñski. leje siê po twarzach a tu jeszcze trza rowy dokopaæ, tam za- le¿y siê dziwiæ, ¿e wy¿ywienie oparte na Msza mia³a charakter wyj¹tkowo uroczysty, jej podnios³y waliæ drogê. Dozbroiæ bunkier przeciw tej potêdze, która w³asnych, mizernych produktach by³o nie wy- charakter podkreœla³ udzia³ kompani reprezentacyjnej szczerzy stalowe k³y przeciwko naszej piechocie i szwadro- szukane i bardzo proste... Pospolicie uprawia- Marynarki Wojennej i jej orkiestry reprezentacyjnej. Ele- nom, pokonuj¹cym strach. Nasta³o z³ote i pyszne lato, piêk- na gryka (podobnie jak to by³o na Gochach- menty kaszubskie przejawia³y siê w czytaniach w jêzyku ne i pe³ne nadziei, ¿e wróg zastanowi siê nad swym za- red.), ziemniaki, groch, fasola, brukiew, mar- kaszubskim i oprawie muzycznej Zespo³u Regionalnego mys³em wywo³ania nowej wojny. Wojny niby o Gdañsk, o chew, jako produkty roœlinne stanowi³y podsta- Gdynia. Homiliê wyg³osi³ ksi¹dz Arcybiskup Tadeusz nasz Gdañsk. Jednak jest on wredny i fa³szywy... wê wy¿ywienia. Uzupe³nia³y je ryby, zw³aszcza Goc³owski, ciep³o odnosz¹c siê do religijnoœci braci ka- Bory tucholskie... œwiêta ziemia naszych ojców... W pa- p³otki i okonki (inne zazwyczaj sprzedawano). szubskiej. Dary wiernych wrêczy³y delegacje partów ZK-P miêtny dzieñ z³otego lata 28 sierpnia 1939 roku w œwiêto Miêso jadano tylko w œwiêta. Mlekiem kraszo- obchodz¹ce w obecnym roku piêædziesi¹te rocznice po- Borów, na dŸwiêk pancerzy niemieckich tu¿, tu¿ za p³otem no potrawy. wstania Po mszy nast¹pi³ przemarsz zgromadzonych pod stanê³a nasza Brygada. Pomimo potu i zmêczenia szwadro- Dostateczny pogl¹d na prostotê wy¿ywienia pomnik Antoniego Abrahama na Placu Kaszubskim. Tu ny kompanie bataliony, ca³e pu³ki OjczyŸnie wierne, przy- daje jad³ospis potraw, stosowany przez delegacje z³o¿y³y kwiaty dla uczczenia tego wybitnego siêga³y broniæ tych ziem. Po mszy polowej orkiestry wszyst- Kaszubów Wdzydzkich. Zacznijmy od œniada- orêdownika sprawy polskiej na Ziemi Kaszubskiej w okre- kich pu³ków donioœle zagra³y: Bogu Rodzica Dziewica nia. Najczêœciej podawano zacierane kluski sie przed odrodzeniem Niepodleg³ej Polski. Bogu S³awiona Maryja... Zagra³y sygna³y i fanfary a¿ po le- „bukwitne” - gryczane. Czasem jadano tart¹ Spod pomnika kolumna uda³a siê na Skwer Koœciusz- sie dudni³o. £zy ciek³y po twardych licach a broñ chrzêœci za marchew, gotowan¹ na mleku lub okraszon¹, ki, gdzie siê odby³a czêœæ artystyczna zjazdu. Przede pasem... nie damy Niemcom naszej Ziemi... Starosta tuchol- peklowan¹ siekank¹ z gêsiny, albo te¿ mar- wszystkim wystêp po³¹czonych chórów, które wykona³y ski, wojewoda pomorski, dowódcy wszystkich pu³ków... chew krajan¹ w „talarki”. Rzadziej spo¿ywano miêdzy innymi pieœni pretenduj¹ce do rangi Hymnu Ka- Wœród nich jest nasz dowódca 6 pu³ku u³anów w Bydgosz- brukiew „potrampan¹” - rozgniecion¹ szubskiego. Po czêœci oficjalnej wyst¹pi³y zespo³y arty- czy, jest dowódca 18 pu³ku z Grudzi¹dza, jest dowódca 8 t³uczkiem i przyrz¹dzon¹ podobnie jak mar- styczne z Gdyni, zespo³y folklorystyczne z Kaszub Ob- pu³ku strzelców konnych z Che³mna Wszyscy oni, dowó- chew ( z mlekiem lub okras¹ gêsi¹). Brukiew po- chodz¹ce w bie¿¹cym roku jubileusze: „Kaszuby” z Kar- dcy brygad i dywizji zaklinali siê ¿e broniæ bêd¹ do koñca... dawano te¿ krajan¹ w paseczki i gotowan¹ z tuz (60 lat), „Bazuny” z ¯ukowa (35 lat) i „Sierakowice” z Tam, parê kilometrów za polsk¹ granic¹ stoi potê¿ny ziemniakami i zalewano mlekiem. Bywa³a cza- Sierakowic (25 lat).Po jubilatach swe mo¿liwoœci przed- wróg – mówi genera³ Grzmot – Skotnicki, wróg, który sem „ zôciyrka z m¹tewki” - zacierka zak³óc- stawi³y zespo³y m³odzie¿owe: „Wadzeboki”, „Prowda”, mo¿e nas pokonaæ i z³amaæ ale polski ¿o³nierz siê odrodzi ona marchewk¹. Rzadko spo¿ywano chleb tzw. „Po Drugiej Stronie”, C.Z.A.D, „Fucus”, „Pawilon”, chocia¿by ca³y œwiat by³ przeciwko nam. Wzruszone szwa- „prostowy”, wypiekany na m¹ce œrutowej z do- „HA-Dwa- O!” i „Leszcze”. drony i kompanie, dzia³a pu³kowe i ca³a artyleria ruszy³y z datkiem tartych, surowych ziemniaków. Zjazdowi Kaszubów towarzyszy³y imprezy towa- chrzêstem i ³oskotem oddaæ swój ostatni nabój. Pochyli³y Podczas robót w polu jadano zazwyczaj „ry- rzysz¹ce: „Ogród Kaszubskiej Kultury” – stoiska prezen- siê lance, zab³ys³y szable, kolory proporczyków da³y o nas ñczôki” - placki z maki gryczanej, pieczone na tuj¹ce wyroby kaszubskiej kultury, wystawy: „Zanim po- znaæ. Mimo ogromnej przewagi wroga nie poddamy siê... krêgach p³yty pieca kuchennego, wzglêdnie wsta³o miasto” i „Kaszuby – spojrzenie górnolotne” oraz Prawie za p³otem czeka³y ju¿ tysi¹ce tanków i niemiec- placki kartoflane, zamiast chleba, którego zaw- turniej „Baœki” na pok³adzie ORP „Kaszub”. kich samolotów by wygraæ z nami wojnê sze by³o ma³o. By³ to najwiêkszy z dotychczasowych zjazdów Kaszub- 17 wrzeœnia 1939 roku ruszy³ drugi odwieczny nasz Na obiad jadano najczêœciej ryby gotowane, ów. Jego sukces jest efektem tytanicznej wprost pracy wróg ze wschodu. Zdradziecko napad³ by pomœciæ sw¹ klê- czasem groch ( bywa³ wysiewany nad wodami ) zarz¹du oddzia³u gdyñskiego ZK-P w Gdyni pod kierow- skê w 1920 roku. Zaatakowa³ „... w imiê przyjaŸni i brater- albo fasole. Dla odmiany pojawia³y siê na stole nictwem Aleksandra z Jutrzenków Trzebiatowskiego. stwa w imiê mi³oœci do Bia³orusinów i Ukraiñców”. Okrut- „golce” - kluski kulane, ga³eczkowate, goto- Pomoc ze strony Marynarki Wojennej by³a wszech- ny bolszewizm wyniszcza³ naród polski. Ca³a nasza inteli- wane z tartych kartofli z dodatkiem mleka stronna i ze wszystkich stron widoczna. Trochê budzi³a za- gencja znalaz³a siê w do³ach Charkowa, Katynia i wzglêdnie kluski ziemniaczane z dodatkiem strze¿eñ pomoc g³ównego organizatora a mianowicie Miednoje... To tam nauczyciele urzêdnicy oficerowie tam maki, k³adzione ³y¿k¹. Miasta Gdyni. Dekoracja ulic miasta by³a minimalna, a znaleŸli swój grób. Jak¿e drogo zap³acili za to, ¿e pozostali Z polewek wymieniê kwaœny ¿ur, tzw. przecie¿ Gdynia to najwiêksze skupisko Kaszubów na Polakami. Czy mieliœmy inn¹ drogê. Jeszcze d³ugo po tej „roso³y” rybne podawane na kwaœno lub œwiecie. Kompletn¹ kompromitacj¹ w³adz miasta by³a wojnie szukano tych z roku 1920. Wy³apywano ¿o³nierzy s³odko i „kapuœcionkê”. Posi³ki obiadowe uzu- niespe³niona obietnica wolnego wstêpu do „Oceana- AK i tych co siê przeciwstawili komunizmowi. Wróg z za- pe³nia³y gotowane ziemniaki. Dzieci otrzymy- rium”. Na marginesie pozwolê sobie dodaæ , i¿ miasto chodu, agresor hitlerowski zosta³ pokonany, pañstwo jego wa³y te¿ kwaœne mleko. wiêcej wykaza³o inicjatywy by uczciæ œwiêto jednej ze zosta³o podzielone. Z kolei ten podstêpny i fa³szywy ze Ryby sma¿one spo¿ywano rzadko, przewa- swoich ulic ni¿ zjazd Kaszubów. Chyba nast¹pi³o tu zasad- wschodu, na którego zawsze trzeba uwa¿aæ, nie zosta³ roz- ¿nie z okazji znaczniejszych œwiat lub z racji go- nicze zachwianie hierarchii , tym bardziej, i¿ na na ten liczony i dzisiaj drwi z wszystkiego. Wytêpi³, jak hitleryzm, œciny. zjazd uczestników zaprosi³y przecie¿ w³adze Gdyni i zjazd elity tamtego czasu... Wieczerza sk³ada³a siê najczêœciej z „pra- ten odby³ siê tu z ich inicjatywy. Tu chcia³bym te¿ dodaæ, i¿ Kiedy zbli¿a siê lato i jesieñ z³ota przychodzi, wspo- ¿onych” ryb duszonych razem z ziemniakami nieco wczeœniej w³adze miasta solidnie dofinansowa³y mnienia tamtych dni potêguj¹ siê nie znajduj¹c dla siebie (warstwa ryb, warstwa kartofli) bez u¿ycia ra¿¹co niedopracowan¹, lekcewa¿¹co przez autorki trak- miejsca. Ka¿dy niemal polski dom pamiêta tamten ból i wody, w garnkach ¿elaznych „grapach”. Cza- tuj¹c¹ rolê Kaszubów Encyklopediê Gdyni, a nastêpnie smutek. Do dzisiaj polska ziemia nasi¹kniêta jest tamt¹ sem podawano wspomniane ju¿ placki grycza- hucznie uczci³y przedwojennego , antykaszubskiego ko- krwi¹. Pomimo up³ywu tylu lat, nadal musimy pamiêtaæ... ne „ryñczoki”, popijaj¹c kawê zbo¿ow¹. misarza Gdyni. Sam z dr¿eniem serca wspominam tamto lato 1939 roku, Jak widzimy, by³ to skromny , a przy tym Kompromitacj¹ by³a ulotka z programem zjazdu wy- piêkn¹ z³ot¹ jesieñ. Wspomnieniem siêgam g³êboko. O¿y- doœæ pierwotny jad³ospis. Zmieni³ siê on dopie- dana przez Zarz¹d G³ówny ZK-P z ra¿¹cymi b³êdami me- wiam zapomniane ju¿ groby tych co bronili Ojczyzny gra- ro, ale nieznacznie w okresie lat miêdzywojen- rytorycznymi i ortograficznymi. Pewnym dysonansem nic. Z³ota polska jesieñ... Powoli zarastaj¹ groby i zanika pa- nych, a znaczniejsze zmiany dozna³ dopiero by³a nienajlepsza obs³uga zjazdu przez kolej. Najpierw miêæ. Bo niby inny dziœ œwiat... O Matko Mi³osierdzia wspó³czeœnie , od okresu po skoñczeniu II woj- poci¹g o strony S³upska mia³ k³opoty z dotarciem na spraw, by pamiêæ o tamtym czasie trwa³a, bo nie wszystkie ny œwiatowej. miejsce, a po zjeŸdzie poci¹g udaj¹cy siê na po³udnie Ka- jeszcze zosta³y naprawione krzywdy... i groby nie s¹ zró- szub z przyczyn technicznych wêdrowa³ nieprzyzwoicie wnane zapomnieniem. Zrównane z Ziemi¹ – Matk¹ Longin Malicki - Kaszëbë. d³ugo. Nasz¹.– Groby Bohaterów tamtego czasu... Usterki wymienione przeze mnie nie pomniejszaj¹ ran- Lêbork 2005 gi zjazdu i jego perfekcyjnej organizacji dokonanej przez zarz¹d oddzia³u gdyñskiego ZK-P. /-/ /Opr. na podstawie poezji autora - tz/

50 Zaproszenie – Zawiadomienie – Zaproszenie Ks. W³adys³aw Szulist Li- pusz IV ZJAZD RODZIN TRZEBIATOWSKICH Komentarz PRZECHLEWO 2006 do lektury Kochana Rodzino i Przyjaciele ! Program Mamy przyjemnoœæ po raz kolejny zaprosiæ Was W Roczniku MuzeumZachodniokaszubskiego w By - na Zjazd Rodzin Trzebiatowskich, który w tym roku IV Zjazdu Rodzin towie nr 6/2004 „Nasze Pomorze” ukaza³ siê wywiad odbêdzie siê w Przechlewie (ko³o Cz³uchowa) w z Pelagi¹ ¯muda-Trzebiatowsk¹, przeprowadzony w dniach 15-17-20 wrzeœnia. Trzebiatowskich Czarnej D¹browie w lipcu 1980r. Ten wywiad jest o Spotykamy siê od 2000 roku. Dotychczas odby³y tyle ciekawy, ¿e dotyczy ks. pp³k Józefa Wryczy i jego siê ju¿ 3 Zjazdy i 3 spotkania w formie pikniku. Dla Pi¹tek 15.09: roli w Gryfie Pomorskim. Pelagia zna³a dobrze ks. Wry- osób, które dotychczas nie uczestniczy³y w naszych -Recepcja czynna od godz. 16.00 – zapisy na sp³yw czê, a jak pisze autor B.Malinowski by³a u niego gospo- spotkaniach spieszê wyjaœniæ czym ró¿ni¹ siê zjaz- kajakowy dyni¹ prawdopodobnie do po³owy lat piêædziesi¹tych dy od pikników. Pikniki s¹ to spotkania jak sama -Kolacja (we w³asnym zakresie) XX wieku. W niektórych przypadkach Pelagiê ju¿ zawo- ich nazwa wskazuje typowo rozrywkowe, podczas - Pocz¹tek zjazdu-spotkanie godz. 20.00 dzi pamiêæ, co jest zrozumia³e z racji wieku. których poœród tañców, gier i zabaw mamy okazjê (OSIR lub przy z³ej pogodzie szko³a w Przechlewie) Pelagia wspomina, ¿e na Pomorzu istnieje miasto lepiej siê poznaæ i spêdziæ ze sob¹ mi³e chwile. Zjaz- - Prezentacja badañ genealogicznych zwi¹zane z ich nazwiskiem, tu jednak nie chodzi o mia- dy natomiast maj¹ na celu przygotowaæ nas do spo- - Film z poprzednich spotkañ Trzebiatowskich sto, tylko o wieœ Trzebiatkowy. tkania, które odbêdzie siê w 2015 r., podczas któ- - Ognisko Jest zadziwiaj¹c¹ spraw¹, ¿e za g³owê ks. Wryczy rego œwiêtowaæ bêdziemy 500-n¹ rocznicê nadania Sobota 16.09: hitlerowcy wyznaczyli sumê 50 tys. marek. Pelagia w naszym rodom ziemi w Trzebiatkowach dokonanej - Œniadanie (we w³asnym zakresie), dalszych wywodach wspomina³a, ¿e ks. Wrycza uciek³ przez Ksiêcia Pomorskiego Bogus³awa X w roku - Msza œw. 11.00 Koœció³ w Przechlewie z posterunku policji w Czersku. Dodaje, ¿e w ci¹gu 1515. Podczas tych spotkañ poznajemy w³asn¹ hi- - Spotkanie z Stanis³awem Janke – wyk³ad o roku /s. 83/ ukrywa³ siê w 8 miejscach. W Gostomiu zja- storiê, historiê naszych rodów i narodu kaszubskie- literaturze kaszubskiej wi³ siê we wrzeœniu 1940r. u Piotra ¯ywickiego. W go z którego siê wywodzimy. Id¹c tropami naszych - Spotkanie z Przemys³awem Pragertem – wyk³ad grudniu tego roku przebywa³ u Theusów w Kistowie. rodzin trafimy w tym roku do Przechlewa na o herbach szlachty kaszubskiej i historii Rodzina ¯muda-Trzebiatowskich zabra³a go do siebie po³udniowo zachodnim krañcu Kaszub, w okoli- kaszubskich rodzin (OSIR w Przechlewie) do Czarnej D¹browy. cach którego mieszka wielu cz³onków naszych ro- - Obiad 14.00-15.00 (we w³asnym zakresie Czytamy dalej, ¿e Pelagia dowiedzia³a siê od pro- dzin i w spo³ecznoœci którego Trzebiatowscy pe³ni¹ –zapewniamy kuchniê polow¹) boszcza z Ugoszczy, i¿ u nich przebywa ks. Wrycza, po- niepoœledni¹ rolê z Wójtem Andrzejem Zmuda Trze- - Mecz pi³ki no¿nej Jutrzenka vs Zmuda dobno wiedzia³ o tym ks. Genge z Bytowa. Pelagia biatowskim na czele. - Gry, zabawy i konkursy dla dzieci i m³odzie¿y mówi³a o proboszczu Bernsdorf, tymczasem Bernsdorf Bardzo serdecznie zapraszamy do uczestnictwa - Wystêp zespo³u kaszubskiego to niemiecka nazwa Ugoszczy. /s.85/. w Naszym spotkaniu , w spotkaniu naszych rodzin. - Konkurs wiedzy o Trzebiatowskich Na tej stronie czytamy o dwóch ryzykownych To jest niesamowite prze¿ycie spotkaæ osoby ze - Nauka Abecad³a Kaszubskiego „odwiedzinach” posesji Trzebiatowskich przez nie- swojej rodziny, których drogi rozesz³y siê 100, 200, - Kolacja (we w³asnym zakresie) mieck¹ policjê. Na szczêœcie policjanci nie zauwa- 500 lat temu. Tych, którzy uczestniczyli w naszych - Ognisko i zabawa taneczna ok. 20.00 ¿yli s³uchaj¹cego w drugim pokoju radia, ks. Wry- spotkaniach nie trzeba namawiaæ do przyjazdu. Li- 1) prosimy zabraæ wszelkie instrumenty muzyczne czê. czymy bardzo na obecnoœæ osób, które dotychczas i latarki S. 86.Czytamy tam, ¿e ks. Wrycza by³ ju¿ przed nie mia³y okazji uczestniczyæ w tym naszym rodzin- 2) w przypadku z³ej pogody imprezy z OSIR-u zostan¹ wojn¹ przewodnicz¹cym tutejszego Zwi¹zku Polak- nym œwiêtowaniu. przeniesione do szko³y w Przechlewie ów w Niemczech, co nie jest zgodne z prawd¹, gdy¿ Jako organizatorzy zwracamy siê z proœb¹ do (Ze wzglêdu na parkiet na sali gimnastycznej ks. Wrycza mieszka³ w Polsce. Prawd¹ jest za to dal- wszystkich, którzy otrzymaj¹ to zaproszenie o prze- koniecznie nale¿y zabraæ obuwie sportowe!) sze wyznanie, ¿e „wuj by³ bardzo zaanga¿owany poli- kazywanie informacji o ZjeŸdzie wszystkim zna- tycznie, wyg³asza³ wiele przemówieñ na temat Po- nym sobie Trzebiatowskim i osobom wywodz¹cym Niedziela 17.09: laków w Niemczech. Ta ostatnia czêœæ zdania jest siê z tych rodzin. Rozsy³amy ponad 400 zaproszeñ - Œniadanie (we w³asnym zakresie) tylko czêœciowo prawdziwa, bo jego przemówienia jednak nie jesteœmy w stanie dotrzeæ do wszyst- - Spotkanie podsumowuj¹ce 11.00 odnosi³y siê najczêœciej do sytuacji politycznej w Pol- kich. Wspomó¿cie nas w tym dziele. Namówcie - Obiad 13.00 (we w³asnym zakresie) sce. równie¿ do przyjazdu niezdecydowanych - napraw- - Msza niedzielna 16.30 Prawdziwe s¹ relacje Pelagii o odwiedzaj¹cych, dê warto. - Sk³adanie Kwiatów na cmentarzu ks.Wrycze partyzantach. Okolicznoœci te potwierdza- W czasie zjazdu odbêdzie siê promocja czêœci VI (na grobach Trzebiatowskich) ne s¹ przez innych œwiadków, co znajduje swe odbicie naszego cyklicznego wydawnictw „Trzebiatow- - Spotkanie integracyjne w literaturze przedmiotu. scy”. W ksi¹¿ce tej zamieszczone bêdzie szereg in- (w Przechlewku – „u dzików”) Mianem dezerterów okreœla Pelagia tych (odwie- teresuj¹cych artyku³ów: z historii wsi Trzebiatko- dzali rodzinê, ¯muda-Trzebiatowskich w nocy i otrzy- wy i Przechlewa, przedstawiaj¹cych kolejne Poniedzia³ek 18.09 mywali jedzenie), którzy nie chcieli pójœæ do wojska. postaci z rodów Trzebiatowskich i kolejne ga³êzie - 1 dzieñ Sp³ywu rzek¹ Brd¹ + integracja Nie jest to œcis³e okreœlenie, bowiem dezerterzy nie rodów. Rozpoczynamy te¿ przedstawianie rodów - nocleg - Przechlewo wracali do wojska, a ci, którzy nie chcieli pójœæ do woj- spokrewnionych i skoligaconych z Trzebiatowski- ska, stanowili zupe³nie inn¹ grupê. mi. Warto przeczytaæ i posiadaæ. Wtorek 19.09 S.87.Czytamy tam o dramatycznej sytuacji, kiedy W tym roku mamy jeszcze jedn¹ interesuj¹c¹ - 2 dzieñ sp³ywu kajakowego to niemiecki oficer któregoœ dnia przychodz¹c atrakcjê, która pozwoli nam cieszyæ siê d³u¿ej at- - nocleg w Przechlewie niespodziewanie do Trzebiatowskich, zasta³ ks. Wry- mosfer¹ Zjazdu i sob¹ nawzajem. Mianowicie w po- czê jedz¹cego œniadanie. Gdy zapyta³ o jego perso- niedzia³ek i wtorek po ZjeŸdzie organizujemy dwu- Œroda 20.09 nalia, rodzina odpowiedzia³a, ¿e to wujek z Westfa- dniowy sp³yw kajakowy przepiêkn¹ rzek¹ Brd¹, - Po¿egnanie lii. nad któr¹ le¿y Przechlewo (o ile pogoda nam dopi- Kolejne odwiedziny policji /s.88/ tak¿e skoñczy³y sze). Wszystkich, dla których trzy dni Zjazdu to za siê szczêœliwie. Na tej stronie z kolejne go w¹tku opo- krótko i zawsze z ¿alem wyje¿d¿aj¹ do domu zapra- Do uzdrzeni ! wieœci Pelagii, dowiadujemy siê, ¿e by³a ona œwiado- szamy do uczestnictwa. Sp³yw nie jest trudny wiêc ma tego, ¿e „...wuj by³ przywódc¹ wszystkich od- zapraszamy m³odych i starszych.. Koszt sp³ywu bez dzia³ów partyzantów. A przebywaj¹c u nas za³o¿y³ jedzenia i noclegu ok. 50z³. Do domów rozje¿d¿- ugrupowanie partyzanckie Gryf Pomorski”. Jest w tym amy siê w œrodê. Za Radê Rodzin Trzebiatowskich: du¿o racji. Noclegi nale¿y zamawiaæ w Gminnym Oœrodku Powy¿sza rozmowa z Pelagi¹ uœwiadamia nam, ile Sportu i Rekreacji w Przechlewie (jak najszybciej – Sekretarz Rady Rodzin-Zdzis³aw Zmuda jest jeszcze niewyjaœnionych i nie dopowiedzianych do liczba miejsc ograniczona), powo³uj¹c siê na has³o Trzebiatowski koñca spraw, dot. dzia³alnoœci ks. pp³k. Józefa Wryczy – „Zjazd Trzebiatowskich”: Przewodnicz¹cy Rady Rodzin - Pawe³ Jutrzenka a zw³aszcza nt. jego zaanga¿owania i roli w kaszub- Oœrodek Sportu i Rekreacji Trzebiatowski skim Ruchu St¹d bezsprzecznie potrzebne by³oby grun- ul. Cz³uchowska 60 towne, naukowe zbadanie tych kwestii zakoñczone dy- 77-320 Przechlewo Tel.0586643720 sertacja doktorsk¹. Telefon kontaktowy: [email protected] Sprawdza siê wyznanie ks. Wryczy, ¿e w ¿yciu nig- +48 (59) 833 44 05 tel. Kom. 0 660 727 163 dy nie mia³ strachu i pieniêdzy. Adres e-mail: [email protected] /-/ Konto bankowe: 73 9326 0006 0060 2363 2000 0010

51 Stara i nowa poezja Kaszub

Boles³aw Bork (Rekowo Górne) Zymk Na kùñc òdpòwiesc: sk¹d wz¹l sã dim? To baro prosté: bë mógl bëc rim! Zymkôwo norda ud¿ibo nadzé wietwie, a zib strzãpi môjã dëszã Kòscérzna 10 lëpiñc 2004 r. Bana Jednotë Rodné moje stronë i wëgónio z ni resztczé nadzejë na lepszé czasë. Stefan Fikus Lêbork Mòja rodnô chëcz ë wies Ud¿ãté wietwiesã prostej¹, jidze ze mn¹ pò dzys dzéñ, nadzejo znowu mnië sztëcëjë, a je we mnie tak mòcno, zimkôwi s³uñcë deszã grzejë W jakim œwiecie jak w zemi dãbòwi piéñ. i widzã nowi, lepszé swiat. Mòwa starków ze mn¹ je ¿yje!? przez ca³i czas, do dzys dnia, Bë siga³ë chlëba ë swiadectwã je tegò, Piesniodzej Heyka ë méster Jan Przysz³o patrzeæ, przysz³o do¿yæ, ¿e jem z kaszëbsczégò pnia. mielë tã jistn¹ troskã: Na œwiat pe³en sprzecznoœci; W pamiãcë sedz¹ pòla bë sygalô chleba nom Pe³no fa³szu, pe³no smrodu co przódë ¿ëwi³ë mnie, na dzys ë na witro. Bestialstwa i niegodziwoœci. ë ³¹czi, stawë, miedzë Chleba naszégô pôwszedniégô sedz¹ tak mòcno, na dnie. ë chleba dlô dëcha. Odezwa³y siei od¿y³y Mòje zemie lesôcczé, Bé³ czas, ¿e ksãd¿é zblôdzë³ë Uœpione potwory ogniste, ta pòlskô nasza strona, do chëczé, pôd s³omiãné daczé Przyjmuj¹c dawn¹ swawolê gdze mô swój dodom bòcón, i bë³ë czetóné przez lud. I polska rzeczywistoœæ. ptôszk spiéwô, drze sã wrona. Dzys rodz¹ sã z bólem. Pësznô bë³a mòja wies, D³ugô na pôlëcach le¿é Wracaj¹ magnackie obyczaje, piãknièszi bè³ jednak las, ta strawa dlô decha. Pe³ne zdrady i kamufla¿u, tam jô sã czu³ nôlepi, Bardziej doœwiadczone i ob³udy, nômilszi przë¿i³ w nim czas. Cérznio Pe³ne zdrady i bezwstydu. W lese panowa cuszô, chòc wiater w kòrónach grô³, Ó storëch dzejach szëmi las Wstyd i hañbê z sob¹ wnosz¹, biwa³ë té¿ taczé dnie, ë wiater cëda prawi, Ob³êd pychy nam przynosz¹. ¿e s³abszé drzéwiãta rwô³. ¿ë przódë tu bé³ taczi czas Usta pe³ne s³odkiej chwa³y, chtëren te stronë s³awi³. Do sto³eczka i do s³awy. W lese ros³ë jagòdë, Smôlarnio tu bë³a s³awno stoja té¿ pëszné grzëbë, na ca³é lesôcczé kréz Szukaj rodu i korzeni, na krzach ros³ë òrzeszczi, ë karczma tostoja dôwno, Choæ po trupach i do przodu. w rzéczkach p³iwa³ë rëbë. w ni rz¹dzé³ pôdstãpné biéws. Jak nie znajdziesz swojej prawdy Las nas ¿ëwi³, ògrzéwô³, Tugajowé zacné mieszkô³, Za mamonê bêdziesz s³awny. bé³ môlã pësznëch dniów, ôn pieczã miô³ nad lasã. a dzys na stôré lata Dalek jegô téwir sygô³; Przysz³o patrzeæ, przysz³o do¿yæ je mòj¹ ùcech¹ znów. té¿ w karczmie bywë³ czasã. Na œwiat pe³en sprzecznoœci... Pò nim chòdzã jak przódë, Cérznio, to Heyczé rodné mol. Ale takiej hydry i pod³oœci w nim sã mòdlã nôlepi. Tu gô spiéwu uczë³ë Tylko u nas jest w pe³noœci lasë, ³¹czé ë niwë pól; W lese je mòje zdrowié, Lêbork – Pocz¹tek 2005 roku Òn mòjã dëszã krzepi. zimk, lato gô ceszë³ë. Nômilszé rodné stronë Uk³odé³ lesôcczé spiewë, Zygmunt Jan Prusiñski Ustka da³ë tëli wspòminków. pisô³ wierztë apartné A co pò nich òsta³o? w naszé lesôcczé môwië – LIST DO Wiele prze¿ëtëch zymków. ônë wielë s¹ wortné. Ò, mòje rodé stronë, NIEZNAJOMEGO mô³ô òjczëznô mòja! Wiërsztë napisané w latach Trwalë òsta w pamiãcë 1978 - 1981 przez B. Kor (pamiêci Marka Joñcy) pësznô ùroda twòja. Roman Drze¿d¿on - Puck Jeœli za ¿ycia pisa³eœ wiersze, to nie jesteœ mi obcy, Rómk na Bana bo zna³eœ trud uk³adania ¿ycia w swoich wierszach. Wiérsztë z lesôcczëch To nie jest tak, ¿e mówi³eœ do mijaj¹cych z lotu ptaka, Nëkô bana pò bansztrece „zaczekajcie na mnie, tam w górze chcê poznaæ strón 100 wagónów z sob¹ wlecze ruch zamierzony – choæby bez skrzyde³, ale Boski, A w wagónach jak na trónach w ciszy drobnych kwiatów Niezapominajek”. Sedz¹ lëdze w dëmù blónach Lud lesôcczé Kim ti s¹, co cuchã czadz¹? Ale i tak wedle ukrytych nurtów zamierzeñ, jesteœ W kó³ Wejrowa, na Lesôkach, Kòmù? òni dim nen kadz?? z nami, opiewany dziœ Twój Sztandar Pamiêci, lud spôkójné ¿ëjë. ko³ysze siê duchowo nad domem, gdzie tworzy³eœ Storé zwëczé pôdtrzimujë, To doch nie b¹dze wiôlg¹ fatig¹ ni st¹d ni zow¹d o skruszonej podwalinie môwa pielãgnëjë. Wëmienic wszëtczich jak sedz¹ za rég¹: w sieci tajemnic. Mo¿e mia³eœ ulubione kolory. Uczé dzecë kôchac zemiã, swôji lasë, knieje, Tam dze nen pôch sã cygnie òkropny Pod¹¿a³eœ, sam w sobie rycerski, jako zaproszony goœæ grzëpë, wôdë ë szlachôtë, Sedz¹ Kaszëbi co zwóny s¹ Blotny do sto³u, gdzie zawsze niewidzialny Chrystus dzieli, storodôwné dzejë. Zôs tam dze wiater banie wcyg znobi a te¿ i czyta, stronê po stronie zapisanej ksiêgi... Lud je wdzãczné ë robôcé, Sedz¹ zmiartilcë – Kaszëbi Piaskòwi swôjich strón sã trzimo, A w tim wagónie dze w ùszach szëmi Zamierza³eœ dopisaæ na piasku poœród mleczy, ôrzë zemiã, spiéwo piesnie, Do se „psi¹kaj¹” Mòrsczi bez zemi jedno tak wa¿ne s³owo: „Kocham”. Czy zd¹¿y³eœ? w tyñcu té¿ wërzino. Fejny Kaszëbi sedz¹ na przódkù Czy zd¹¿y³eœ napisaæ: „Kocham ¿ycie wieczne?” – Godo prowdã, sã nie chwoli, Ti co s¹ Grëbi cësn¹ sã w slôdkù môdli sã jak trzëba. S¹ Propòlôchë a Narodowcë Jesteœ z nami tu, gdzie mo¿na i cisz¹ rozmawiaæ. Je té¿ skrómné, ma³omówné, Pòmòraniacë a Tatczëznowcë A ka¿dy znajomy urwie wa¿ny fragment z Tob¹, Robi lë dlô chleba. Farwnoruchnowi ë D¿insowati jak rwie siê z klonu z³ociste liœcie. Marku, przetrwaj! Glacbómbòwati, a ti Klatati Skarbë jegô ukôch¹né 26.05.2006. Ustka. nie wëdrz¹ mu miasta. Nisczi, Wësoczi, Sëti a Zmiarti Wiersz ten by³czytany przez autora w „Stodole Sztu - Chôc mieszczucha wnet sã st¹nie, Trzézwi, Pòdpiti a w czit Ù¿arti ki Marzann” w Podolu Ma³ym, podczas Powiatowych Lesôk bdzë ë basta! Wszëtczich Kaszëbów nicht nie pòliczi (s³upskiego) Obchodów Dnia Dzia³acza Kultury jakie Bò jëch tam sedzy stodwasta wicy! odby³y siê 26 maja 2006 w Dêbnicy Kaszubskiej.

52 Franciszek Sêdzicki Edyta Wysocka Ktoœ lekko na pó³obcasach To ciotka Anastazja jak ¿ywa KOBIETA w dzierganej lizesce Uœmiecha siê do siebie Gda i Wda I JAB£KO i do swoich wspomnieñ Maria schodzi do piwnic Dwie boginci bawi¹ w lese, Panie, Pajêczyny dziwo¿onë sliczné dwie; oto ja, Woñ zmursza³a stuleciem lud je czasem rusa³kami wodzona na pokuszenie, i miodowe wino z marzann¹ albo te¿ fejami zwie. dawno wygnana z Raju. Asperula odorata Pl¹sa³ë w weso³ym kole, Jestem, ¿yjê, trudzê siê ka¿dego dnia, Duch dziadka Augustyna nucë³ë swój cudny spiéw, ale wyj¹ we mnie pierwotne instynkty. Ile to lat a jeszcze... mnies¹c przëswiécô³ im wspole, ...Powróciæ pragnê, Gdy wieczór podgl¹daj¹c spoza drzéw. rwaæ jab³ka garœciami, Zofia nakrywa do sto³u Szed³ weso³y spiek têdë – jeœæ dojrza³e... Nape³nia kielichy pono Wdun sê z Wduñska zwô³ – Panie, z weneckiego kryszta³u i frantówkê sw¹ jak wszêdy ju¿ wyklêcza³am pacierze, Te po prababce na piszczô³ce swojej grô³. wysch³am prawie, robaczywa jestem, Z niuansem ró¿u O, dzéweczko, twoje oczë lecz nie ka¿ mi w³osów w g³adk¹ czesaæ ciszê Rozmowy tak cudowny sej¹ czar, wlej ¿yciodajne soki, Stare wino grzeje ¿e sê w mojej g³owie mroczy, ocal kobiecoœæ moj¹. Salonik staje siê ciep³y a w mym sercu jistny ¿ar. Moje cia³o têskni, Postacie ze snów odnajduj¹ miejsca Sk¹d¿e tyle môsz uroku? – bo nie ma œwiêtych, Zapach z kuchni? Piêkna ca³a, krasë lic, nie ma czystych, Czy to suflet babci Marianny?... ¿e prócz twojego widoku nie ma nic, ...Przemijanie nie istnieje nie widzê na swiece nic? czego nie by³o i nie bêdzie, to tylko s³owa... Gdzes nabra³a ³ani wdziêku póki kobiet¹ jestem z nagoœci¹ moj¹... i krasotë kwiatów, zórz? Panie, Tyle kszta³tu, gustu, szëku, kszta³towaæ dam siê z pokor¹ blasku w oczach barwë mórz? Z LISTÓW MOICH i braæ siê pozwolê o ka¿dej porze, Sk¹d¿es sê tu na swiat wzê³a byleby we mnie ten g³ód siê wype³ni³, w stronach knejów, naszych niw? DONIK¥D W tym sê jakôs céñ przemknê³a, byleby kobiecoœæ moja nasycona by³a Wiesz, dostrzeg³ zjawë lesnych dziw. - mê¿czyzn¹. do takiego ¿ycia mo¿na przywykn¹æ „A jak¹ z nas, ch³opcze mi³y, i zwyczajnie pulsowaæ - jak zepsuty neon. tak uwielbiôsz hymnem s³ów?” Tutaj intelekt mierzy siê wiedz¹ - Spiéwôk uzdrzô³ cudné wi³ë, MOZART z podwórka s¹siada i niedzielnej ambony. mësli, ¿e je w kraju snów. „...Wy³ania z siebie ca³y œwiat. Ca³y czarowny, przebogaty œwiat. Lepiej wiêc o swoich odstaj¹cych orientacjach Stoj¹ nadzemsci zjawiska, Icz³owiekzapominaowszystkichpaskudztwach,któregootaczaj¹. mówiæ tylko w chowanych do szuflady wierszach. równé jak do kwiata kwiat, Czuje siê szczêœliwy, swobodny, bogaty, dobry..." Na prowincji czas p³ynie wolno i gorzko pachnie, pytaj¹c sê jego z bliska, - Pierwsze nutki to frazy, harmoniczne, ciche, jak ta staruszka w oknie naprzeciwko, lêk mô pokusniczëch zdrad? W lekkich tonach, w pó³dŸwiêkach, nieœmia³o je s³ychaæ, ze swoim wspomnieniem tak p³ytkim, Jednê zrazëc zle–izdrug¹! Jakby dzwonki anielskie Bóg piórkiem dotyka³ ¿e dawno wysch³o na framudze szyby. A ta ³adnô, i ta té¿ – I pomiêdzy chmurkami zjawia³ siê i znika³. ...Tanie myœli, tanie marzenia, a slépkami ka¿dô mrugô, Scorrevole, spianato, meno, vacillando, tanie ¿ycie, tania œmieræ... nagla: „Ch³opcze, mów, sê spiesz”. Addolcendo, morbido, giocoso, glissando. Leniwy czas osiedla otwiera co rano Ja¿ wtym go pragni¹czka chwytô, s³ynna, rdzawa furtka do kiosku z piwem. jak to po hulankach je – Zaraz w ³¹k piêcioliniê wplataj¹ siê zgodnie, Woni¹ moczu wabi nadpsute w¹troby sta³ych bywalców, rada w mózgownicë switô – Tañcz¹, p³yn¹ wiruj¹, ulotnie, swobodnie. podczas gdy ich kobiety, w ma³ym koœció³ku na Zatorzu, „Tê, co napój wska¿e mnie. Nutki pluszcz¹ w zieleni bel cantem radoœci, modl¹ siê o cud do Matki Boskiej £aski Pe³nej. Bawi³em dzis na weselu Miêkko i bez wysi³ku, w prostej niezwyk³oœci. Bo spo³ecznoœæ sk³ada siê tutaj i pragnienié czujê st¹d Facilmente, morbido, mosso, raddolcendo, z ludzi nabo¿nych, trunkowych i...m³odzie¿y bez pracy. - by³ slédz, wódka i dosc chmielu, Agevole, sereno, fresco, largamento. Ta ostatnia, kiedy to tylko mo¿liwe, tak, ¿e móm w ¿o³¹dku m¹t.” œwiêci w miejscowej Lagunte-Spelunie „Hej, pod grzêp¹ spi¿ zród³o I w przejrzystym volante zdaj¹ siê byæ chwilk¹, karnawa³ niczym w Rio. i tam tryskô czëstô wda!” ¿e a¿ ziemia siê œmieje, jakby wiosna tylko. Zdobywa SZCZYT po szczypcie, Ale drug¹ to ubod³o, I paciorków kryszta³em w srebrzystym staccato kupionej od dealera na zapleczu wucetu. Mówi: „Nie „wda”, ale „gda”! Ju¿ siê tocz¹ perliœcie, p³yn¹c w moderato. Podobno ju¿ za dwa z³ote mo¿na... Obie to Kaszubsci bë³ë, Affrettando, celere, leggiero, sonante, Popatrz! ale ka¿dô zoo jinnëch strón; avvivando, vivace, forzando, straziante. I nawet do tej zapyzia³ej prowincji jak tam ludzie, tak mówi³ë, wydepta³ œcie¿kê WIELKI ŒWIAT??? w czas ów dôwny, zmirzch³y ón. A¿ zebra³y siê wszystkie w dostojne pastoso Tu te¿ moje wiersze migocz¹ niepewnie, Le ¿e barzo sê kocha³ë, I w ciszy pozosta³y: sereno, serioso,... jak w¹t³a œwieczka na kulawym stole... odwiedza³ë sê co czas, Aby zaraz wyfrun¹æ w porywczym furioso a ¿e lotné skrzyd³a mnia³ë I zakoñczyæ swe loty czu³ym amoroso. spotyka³ë sê raz wraz. * Pierwszy rôz sê pok³ócë³ë, Poetka urodzi³a siê w BrzeŸnie Szlacheckim na Gochach. a to ja¿ na taci gwô³t, STARY DOM Jej matka, rodowita szlachcianka kaszubska, wywodzi³a siê ¿e sê ju¿ nie pogodze³ë – Deszcz po plecach rodziny Kopp Ostrowskich z Brzozowa. Pisze wiersze ju¿ po- spór ich przëbrô³ dziwny ksztô³t. Wilgoæ rozpoœciera siê nad 20 lat. Jak sama mówi w swej autobiografii zamieszczo- Jednô wc¹g powtórzô: „wda, wda!” i dotyka ch³odem nej przy prezentacji jej twórczoœci w Antologii Poezji – zaty- a to drugô: - „gda, gda, gda!” Drewniane schody tu³owanej „Wiersze jak chabry w pszennym ³anie” (Staro- Choc po obu stronach „prawda”, Pod gontem jaskó³ki tak lekkie stwo Powiatowe w S³upsku – 2005 r.): „... Zawsze lubi³am Ni mog³ë sê zgodzëc dwa. jakby trzyma³y siê chmur pisaæ. W dzieciñstwie prowadzi³am dzienniczki. Potem Z ¿alu, gorzu sê sp³aka³ë, Brniemy w pl¹taninie przysz³a kolej na wiersze. Ich tematyk¹ by³a wêdrówka po ¿e w zdrój sê zmnieni³ë rzék ogrodach dzieciñstwa. Tam wszystko pozostawa³o nietkniê- i ze sob¹ sê rozsta³ë; winobluszczu i chwastów w ró¿né stronë wzê³ë biég. Jesteœmy tu wszyscy te, œwie¿e i nieska¿one bakcylem cywilizacji. Dziœ moja poezja Gda pobieg³a do Notecë, Puœci³y zawiasy przesz³a swoista metamorfozê. Usi³ujê wyraziæ w niej urodê a Wda do wislanëch ³¹k. Uderza zapach ¿ycia i domu ... œwiata, blaski i cienie istnienia oraz ¿ycie uczuciowe w szero- Tak to k³ótniô sprôwiô w swiece, Znikanie nie istnieje to tylko s³owa... kim aspekcie”. tak jak je do dzisô wc¹g. Maks rozsuwa story Jak dot¹d jest laureatk¹ kilku nagród, które zdoby³a Czy tam potem w wspólnym morzu Serca bij¹ mocniej w ogólnopolskich konkursach literackich. W tym kilku g³ów- zetkn¹ i pogodz¹ sê, i zaraz œwiat³o pada na têsknoty nych. Jej wiersze by³y publikowane w prasie lokalnej i ogól- i och³on¹ z tego gorzu, ukryte w starych werniksach nopolskiej oraz w licznych antologiach i almanachach po- niech¿e powie ten, co wié. Schody z alkowy etyckich. /tz/

53 Zbigniew Talewski Benedykt Reszka Rumia/Borowy M³yn Z wojennej historii Zaborów i Gochów Poligon SS Wykaz W 1943 roku na terenie Zaborów i Gochów zosta³ drewnianych Krzy¿yków Pamiêci Ofiar II Wojny Œwiatowej, które by³y zawieszone do 2005 utworzony przez okupanta hitlerowskiego, poligon roku na fragmencie œciany –(pod chórem) w Koœciele p. w. Ducha Œwiêtego parafii w Boro- æwiczebny SS. Obejmowa³ on ok. 500 km 2. Zaczyna³ wym M³ynie siê od po³udnia na linii Konarzyny – ¯abno – Brusy, na pó³nocy koñczy³ siê na linii Borzyszkowy Dziemia- ny. W sumie obejmowa³ 33 wsie, z których wysiedlo- 1. Biñczyk Bernard 1907-1944 Poleg³ pod Aachen no czêœciowo(z niektórych miejscowoœci ca³kowi- 2. Biñczyk Bruno (Bronis³aw) 1921-5.03.1945 S³owacja cie) ludnoœæ. Stacjonuj¹ce tam zgrupowanie liczy³o 3. Biñczyk Stefania 1926-1945 oko³o 500 osób, skoszarowanych w specjalnie wybu- 4. Blank Bernard 1908-1944 dowanym obozie przy drodze z Brus do Lubni. Z ko- 1893- 5. Czarnowski Jan Bia³oreck (Ural) lei dowództwo stacjonowa³o w pa³acu Sikorskich w -16.02.1945 Wielkich Che³mach. W 1944 roku ustanowiony zo- 6. Felski Bernard 1910-1945 W³ochy sta³ na tym terenie podobóz Stutthofu. Wœród osa- 7. Felski Leon 1922-1945 Zgin¹³ dzonych w nim, by³o równie¿ oko³o 500 kobiet ¿y- dowskich. Pracowa³y one na terenie obozu, oraz w 8. Gawron Bernard 1911-1945 Brusach. G³ównie pracowa³y w niemieckiej firmie 9. Krause Marcin 1906-1939 „Heimstatte”. 10. Lemañczyk Jan 1921-8.09.1939 Zgin¹³ Jedna z hal produkcyjnych tej firmy by³a u¿ywa- 11. Olik Franciszek 1899-1945 Z.S.R.R. na po wojnie nasamprzód przez miejscowy SKR, a 12. Olik Franciszek 1913-1944 Dachau potem przez Rejon Eksploatacji Dróg Publicznych w 13. Olik Kleofas 1913-1944 Chojnicach. Do czego zmierzam Otó¿ drogowcy 14. Pa¿¹dka-Lipiñski Józef 1912-1943 Francja. Poleg³ (wytwórnia usytuowana by³a niedaleko szosy po le- wej stronie z Lubni do Dziemian) produkowali tam 15. Reszka Jan 1924-1945 W³ochy. Zgin¹³ no m.in. z tzw. margla, wapna ³¹kowego, -m¹czkê 16. Reszka Teofil 1906-1945 Grudzi¹dz. Zes³any do ZSRR wapienn¹, s³u¿¹c¹ jako wype³niacz, do produkcji 17. Rudnik Antoni 1919-1943 Stutthof elementów betonowych. By³y to okres lat 60 XX wie- 18. Rudnik Alojzy 1924-1943 Z.S.R.R. ku. By³em wówczas pracownikiem tego rejonu dróg. 19. Skiba Konrad 1924-1945 WP Che³mno Pracowa³em jako laborant drogowy w wytwórni nas 20. Skiba Marianna 1913-1945 2.03 Borowy M³yn smo³obetonowych w Karsinie. Do produkowanego 21. Szypryt Franciszek 1905-1942 Stutthof/Gdañsk tam smo³obetonu u¿ywaliœmy w³aœnie stamt¹d otrzymywan¹ „m¹czkê...” ale to inna ju¿, nie t¹ tra- 22. Tyborczyk Józef 1910-1942 Z.S.R.R. giczna historie, o której, poni¿ej. 23. Warsiñski Jan 1910-1939 1926-1946 Otó¿ wspomniane wiêŸniarki – ¯ydówki - zatrud- 24. Wera Józef W³ochy nione by³y przy robotach ziemnych (budowa umoc- 30.03 nieñ) i wykonywa³y prace roz³adunkowe na stacji ko- 25. ¯muda-Trzebiatowski Józef 1914-1939 Warszawa lejowej w Dziemianach. Czeœæ z nich „mieszka³a” 26. Trzej nieznani z nazwiska 1942 lipiec Borowy M³yn tak¿e na terenie Leœna. 27. Oraz trzy bezimienne krzy¿e Hitlerowcy do likwidacji – rozwi¹zania - obozu przyst¹pili na prze³omie lutego i marca 1945 roku. Do najtragiczniejszych dni nale¿a³ 9 luty 1945 roku, kiedy to w Leœnie hitlerowcy bestialsko za- Te znaki pamiêci zosta³y wykonane z udzia³em para- roku Krzy¿e te zosta³y usuniête a potem nie wróci³y w strzelili w pobli¿u drogi Leœno – Lubnia, 60 ¯ydówek fian - rodzin Ofiar, tj. potomnych tych co w tej wojnie po- dawnej postaci tam gdzie powinne byæ nadal . z obozu w Dziemianach. Po czym ich cia³a z³o¿yli w legli , b¹dŸ bestialsko zostali zamordowani lub zamêcze- Podobne znaki pamiêci – co wyró¿nia Gochy - wisz¹ pobliskiej stodole, gospodarstwa pañstwa Durajew- ni. To z inicjatywy i woli rodzin tych Bohaterów i w okolicznych koœcio³ach, zaœwiadczaj¹c nie tylko o skich, po czym je spalono. Mêczenników, a tak¿e przy zgodzie ówczesnego pro- ci¹gle ¿ywej pamiêci, ale stanowi¹ tak¿e swoiste œwia- Dzisiaj przy drodze tej stoi okolicznoœciowa tabli- boszcza , symbole w takiej a nie innej postaci znalaz³y dectwo o lokalnej tradycji i s¹ wyrazem spo³ecznej kultu- ca. Przeje¿d¿aj¹c tamtêdy ( od czasu do czasu jad¹c z swe godne miejsce w Borowiackiej Œwi¹tyni. Jest ry. Dobrym przyk³adem w tym wzglêdzie, mo¿e byæ S³upska do Czerska czy Wiela) zatrzymuje siê przy tej wielk¹ szkod¹, ¿e podczas malowania koœcio³a w 2005 m.in. parafia p.w. Chrystusa Króla w Zapceniu . /-/ symbolicznej mogile i zapalam œwieczkê pamiêci. Proszê tak¿e i Was o podobny , symboliczny od- Œp. ks. Mieczys³aw Kuciñski (zmar³ w 2004 r.) ruch pamiêci i zadumy. w kruchcie koœcio³a w Zapceniu pokazuje na œcianie krzy¿yki pamiêci. * Zbrodnia ta jest udokumentowana w powojen- nych zbiorach Komisji ds. Œcigania Zbrodni Hitlerow- skich. Wspomina³o niej, o okolicznoœciach w jakich jej dokonano - Bernard Szczêsny, a tak¿e odnotowa³j¹ w swym opracowaniu „Brusy i okolice” prof. Józef Borzyszkowski. Jeszcze w tym roku ma ukazaæ siê ksi¹¿ka, w której zawarte maj¹ byæ m.in. wspomnie- nia dot. tamtych wydarzeñ . Jej z jednych autorów jest mieszkaniec Dziemian bêd¹cy œwiadkiem zda- rzeñ tamtego okrutnego czasu. /-/

54 Z regionalnej pó³ki za ich codzienne, zawodowe i spo³eczne zaanga¿owanie, a przede wszystkim by wyraziæ nasz¹ skromn¹ wdziêcznoœæ za pracê, jak¹ robi¹ na rzecz utrwalania historii i dla rozwoju regionalnej kultury. (NiniejszenotywyszczególniamwkolejnoœcipodanejwBiuletynie) Mgr Pawe³ Boczek - dyrektor Zespo³u Szkó³ w Chojnicach, w którego sk³ad wchodzi LO im. Filomatów Chojnickich; sekretarz Towarzystwa Przyjació³ LO im. Filomatów Chojnickich od momentu powstania. Mgr Anna Buchwald - absolwentka LO im. Filomatów Chojnickich (1993) oraz filologii polskiej na Wydziale Humanistycznym WSP w Bydgoszczy i Podyplomowego Studium Historii UG; nauczycielka j. polskiego. Mgr Olgierd Buchwald - absolwent LO im. Filomatów Chojnickich (1992) oraz historii na Wydziale Humanistycznym WSP w Bydgosz- czy,PodyplomowegoStudiumPrawaHandlowegoprzyUMKwToru- niu, Podyplomowego Studium Politologii na Wydziale Nauk Spo³ecz- nych UG; od 2000 r. nauczyciel historii i WOS w LO im. Filomatów Chojnickich. Jaros³aw Draws - regionalista; pracownik telefonii komórkowej. Katarzyna Dziadczyk - uczennica LO im. Filomatów Chojnickich. KarolinaDziubek-politolog,specjalnoœæ:integracjaeuropejska;ab- solwentka LO im.Filomatów Chojnickich (2001) oraz WSP TWP w Warszawie (2004); stypendystka programu SOKRATES/ERASMUS w InstituteofEducationwLondynie(2003);cz³onkiniEuropejskiegoSto- warzyszenia „Pomerania". Mgr Janusz Gierszewski - filolog; przewodnicz¹cy TPLO. Joanna Glaza - absolwentka UMK w Toruniu; za³o¿ycielka Klubu Chojnicki Biuletyn Informacyjny – W imieniu zespo³u redakcyjnego proszê o cierpliwoœæ i wyrozu- Koneserów Sztuki; nauczycielka j. polskiego w LO im. Filomatów mia³oœæ Chojnickich. Beata Griindeman - uczennica Gimnazjum Nr 3 w Chojnicach. FILOMATA Janusz Gierszewski Redaktor serii: Bogdan Kufel, Towarzystwo Przyjació³ Liceum Ogól- mgr Alina Juruszewska - absolwentka LO im. Stanis³awa Dubois w nokszta³c¹cego im. Filomatów w Chojnicach; Wydawca Wydawnic- A oto co Czytelnik znajdzie w tej publikacji (podaje zawart¹ w niej Koszalinie oraz filologii polskiej na Wydziale Humanistycznym UG i two Hegard Chojnice; Projekt ok³adki: Marta ¯elazna; Zamieszczone problematykê za spisem treœci, podaj¹c autora i tytu³ artyku³u) Podyplomowego Studium Mierzenia Jakoœci Pracy Szko³y na WSH w na ok³adce reprodukcje pochodz¹ ze zbiorów Tadeusza Œwiecickiego. Kronikalia GnieŸnie;nauczycielkaj.polskiegowGimnazjumNr3wChojnicach. Reprodukcja portretu dr Hipolita Lniskiego z „Zabory” nr 3, 1938 r.; Jan Kaniowski, Szambelan dr Hipolit Lniski. mgr Kazimierz Jaruszewski - absolwent LO im. Filomatów Chojnic- Sk³ad i druk: drukarnia hegard Chojnice; Wydanie publikacji zosta³o sfi- Mariusz K³oda, Filomacka idea Adama Mickiewicza „ M³odoœci do- kich oraz filologii polskiej na Wydziale Humanistycznym UG, a tak¿e nansowane przez Urz¹d Miejski w Chojnicach. daj miskrzyd³a „ w realiach XXI wieku PodyplomowegoStudiumZarz¹dzaniaFirm¹iMarketinguPolitechni- Redaguje kolegium w sk³adzie: Pawe³ Bopczek (sekretarz) Anna Bu- El¿bieta Manui³o, Filomacka idea Adama Mickiewicza w realiach ki Koszaliñskiej; prezes Chojnickiego Towarzystwa Przyjació³ Nauk; chwald, Olgierd Buchwald, Witold Fryca, Janusz Gierszewski, Marek XXI nauczyciel j. polskiego w Zespole Szkó³ Ponadgimnazjalnych Nr l im. Hackert,BogdanKuffel(redaktornaczelny),Wies³awPepliñski,Andrzej wieku: „M³odoœci dodaj mi skrzyd³a" TOW „Gryf Pomorski" w Chojnicach. Wielewski, Wies³aw Wysocki. Katarzyna Dziadczyk, M³odoœci dodaj mi skrzyd³a - idea³y filomackie Jan Kaniowski (1886-1939) — pseudonim „Wos-Budzysz"; pi- w XXI w. sarz; poeta; dramaturg; polityk; kaszubsko-pomorski dzia³acz regio- TenwartoœciowyBiuletynotwieraj¹s³owawstêpuJanuszaGierszew- Beata Griindeman, Moje spotkania z twórczoœci¹ Adama Mickiewi- nalny; sêdzia; absolwent LO im. Filomatów Chojnickich (1907); opu- skiego, które nale¿y przytoczyæ, bowiem stanowi¹ one swojego rodza- cza. Refleksje m³odego czytelnika. blikowa³ ok. 200 artyku³ów publicystyczno-naukowych g³ównie w ju manifest programowym Zespo³u i s¹ zapowiedzi¹ tego czego Aleksandra Ko³yszko, Moje korzenie „Gryfie", a tak¿e w za³o¿onym przez siebie i redagowanym w latach mo¿emy spodziewaæ siê w kolejnych edycjach Biuletynu. Oto on! Kazimierz Jaruszewski, Tr¹dy ej e ¿ywe ... i gasn¹ce 1925-1927 w „Mestwinie", w wychodz¹cych w latach 1935-1939 w Kazimierz Jaruszewski, Kaszubski wieszcz. Rok Hieronima Jarosza Chojnickich „Zaborach", „Tece Pomorskiej", „Kaszubach", a tak¿e Szanowny Czytelniku, Drogi Filomato, Derdowskiego w innych periodykach i pismach codziennych. Oddajemy Ci do rêki pierwszy numer Chojnickiego Filomaty z lekkim Alina Jaruszewska, Chojnice - miasto filomatów Mieczys³aw Kaniowski - absolwent UMK w Toruniu; dyrektor LO dr¿eniem i proœb¹ o ¿yczliwe przyjêcie. Kazimierz Jaruszewski, Chojnickie nekropolie. Pamiêtaj¹ o patronie im. Filomatów Chojnickich (1973-1975); nauczyciel matematyki; W pierwotnym zamyœle mia³a to byæ opowiedziana historia szko³y i filomatów cz³onek zarz¹du TPLO. ludzi z ni¹ zwi¹zanych. W bli¿szej perspektywie ma te¿ przybli¿aæ pracê ks. Andrzej Moœ, Dobrem zwyciê¿aj Mariusz K³oda - uczeñ LO im. T. Kotarbiñskiego w Sêpolnie Kraje- cz³onka Stowarzyszenia Przyjació³ L.O. im. Filomatów Chojnickich, II. Spotkania z Pegazem ñskim. który jest pomys³odawc¹ i realizatorem tego projektu wydawniczego. Joanna Glaza, Laureaci „ Kwietniowych spotkañ z poezj¹ „ Jan K³odziñski - absolwent LO im. Filomatów Chojnickich. Myœlê, ¿e pismo dotrze do szerokiego krêgu odbiorców. Bo ile¿ to roc- Miros³awa Pepliñska, Wiersze AleksandraKo³yszko-absolwentkaLOim.FilomatówChojnickich. zników filomackich opuœci³o mury naszej alma mater? III. Z historii szko³y BogdanKuffel-historyk;muzealnik;filmoznawca;kolekcjoner;ab- W sta³ych dzia³ach: Kronikalia, Spotkania z Pegazem, Z historii Jaros³aw Draws, Cenzurka z gimnazjum solwent UG;cz³onek TPLO oraz ChTPN; przewodnicz¹cy ES „Pomera- szko³y, Filomaci pamiêci godni, Ze szkolnej ³awy, poruszaæ i przypomi- Bogdan Kuffel, Przywróceni pamiêci nia";nauczycielhistoriiwLOim.FilomatówChojnickich.El¿bietaMa- naæ bêdziemy zagadnienia dotycz¹ce historii regionu Chojnickiego i sa- Tadeusz Œwiêcicki, Piotr Œwiêcicki, Ernst Winter nui³o - uczennica LO im. Filomatów Chojnickich. mej szko³y. Byæ mo¿e i Ty Czytelniku w³¹czysz siê nie tylko do czytania Kazimierz Ostrowski, Roman Gierczyñski (1880-1939) dyrektor Pa- Zdzis³aw Mas³owski - absolwent LO im. Filomatów Chojnickich aleiprzedstawianiaw³asnychfascynacjiizainteresowañ.Zespó³redak- ñstwowego Gimnazjum i Liceum w Chojnicach (1950) oraz KUL; mgr polonistyki; redaktor tygodników „Kierunki, cyjny oczekuje na interesuj¹ce materia³y, które z radoœci¹ opublikuje. JanK³odziñski,Wyst¹pieniezokazjiods³oniêciatablicypami¹tkowej „WTK";redaktornaczelnytygodnika„Zorza";sekretarzredakcji„In- Doœwiadczenie innych niech stanie siê Kanw¹ dla pozosta³ych. Razem Olgierd Buchwald, Cokolwiek czynisz czyñ roztropnie i wygl¹daj ko- spiracje", a ostatnio miesiêcznika „Nasz G³os" (pisma Katolickiego poruszajmy idee filomackie w perspektywie historycznej i wspó³cze- ñca Stowarzyszenia „Civitas Christiana"). snej. Byæ mo¿e dziêki Warn powstan¹ numery tematyczne. Olgierd Buchwald, Miêdzyszkolny konkurs „ Dokumentacja zaby- ks.mgrAndrzejMoœ-wikaryparafiipw.ŒciêciaŒw.JanaChrzcicie- Chcemy daæ szansê rozszerzeniu wiedzy o Chojnickich filomatach i tków ziemi Chojnickiej „ la. ich dokonaniach. Sukcesywnie bêdziemy przypominaæ fakty, legendy i Pawe³ Boczek, Sprawozdanie zarz¹du TPLO za 2004 r. mgr Kazimierz Ostrowski - filolog; regionalista; dziennikarz; d³ugo- symbole. Jest te¿szansa wyjœcia poza stereotypy i ograniczenia nie tyl - Anna Urbañska, Sprawozdanie z konkursu historycznego z okazji 60 letni redaktor „Gazety Pomorskiej", oddzia³ w Chojnicach. ko do szkolnych doœwiadczeñ. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego „ Co by by³o gdyby ..." Miros³awa Pepliñska - absolwentka LO im. Filomatów Chojnickich Kimjesteœwspó³czesnyFilomato?Pomó¿odszukaæwspomnieñczar Anna Szyde³-Eichenlaub, Sprawozdanie z obchodów 150 rocznicy (1982) oraz WSP w Bydgoszczy (1988). szkolnych dni. Wartoœci¹ niech bêdzie nasz stosunek do tradycji i posta- œmierci Adama Mickiewicza GabrielaStêpieñ-filolog;nauczycielkaj.polskiegowZespoleSzkó³ ci profesorów. Z niej czerpmy mo¿liwoœæ utrwalenia chwil. AlinaJaruszewska,Sprawozdaniez///MiêdzyszkolnegoKonkursuLi- w Chojnicach. Wielkie to szczêœcie wiedzieæ do jakiej szko³y siê chodzi³o i jakie owo- terackiego „Podró¿e do Soplicowa" mgr Anna Szyde³ - Eichenlaub - absolwentka filologii polskiej na ce ona wyda³a. Dziœ ¿ycie wziêliœmy w swoje rêce, czêsto przesz³a ju¿ IV. Filomaci pamiêci godni Wydziale Filologiczno-Historycznym UG oraz Podyplomowego Stu- m³odoœæ,alepatrzyænasiebieumiemy,rozmawiaæzesob¹,botusiêza- Mieczys³aw Kaniowski, Dionizy Kaszubowski (1928-1987) dium Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej na UAM w Pozna- czyna a nie wiesz gdzie koñczy. Gabriela Stêpieñ, Czes³aw Wojnerowicz niu; nauczycielka j. polskiego i bibliotekarka w LO im. Filomatów W nowych katedrach wiatr wydmucha³ przysz³oœæ, wielu patrzy³o w V. Ze szkolnej ³awy Chojnickich. te same œciany i zegar, by z wiekiem coraz mniej pytaæ o godzinê, bo Zdzis³awMas³owski,Zdzis³awieniespieszsiê,przedTob¹ca³e¿ycie Piotr Œwiêcicki - kolekcjoner. gdy w³¹czasz œwiat³o to maleje przestrzeñ pomiêdzy szko³¹ a filomac- Karolina Dziubek, Wspomnienia ze szkolnej ³awy Tadeusz Œwiêcicki - regionalista; kolekcjoner; bryd¿ysta; cz³onek kim ¿yciem. VI. Nota o autorach Noty o autorach ChTPN. Zawsze warto zapytaæ o ulotnoœæ naszych imion i lipê, która trwa. Uwa¿am, ¿e w tym miejscu nale¿y podaæ „cv” autorów, chocia¿by mgr Anna Urbañska - absolwentka LO im. Filomatów Chojnickich przez szacunek, nie tylko dla ich dzie³a zawartego w tej publikacji, ale oraz WSP w S³upsku na kierunku historia; redaktor prasowy tygodnika „¯ycie Chojnic i okolic". /tz/

55 Z regionalnej pó³ki wraca³a na stronê recto kartoniku. Te dopiski zamieszczono po podpisie Ksiêdza, ju¿bez zaznaczania szczegó³owo czy by³y za- mieszczone na lewym, czy na prawym albo górnym marginesie. Autorów listów, ks. Bernarda Sychtê i prof. Gerarda Labudê - przedstawiaæ szerzej zapewne nie ma potrzeby. Przypominamy ich jednak w sposób szczególny. O ks. Sychcie mówi nam sam LechB¹dkowski;wiernieoddajemyjegowypowiedŸnauroczysto- œci siedemdziesi¹tych urodzin ks. B. Sychty zorganizowanej w 1977 r. przez seminaryjny Klub Kaszubów w Pelplinie. Dorobek G. Labudy postanowiliœmy przedstawiæ piórem niedawno zmar³ego red. Tadeusza Bolduana, który ca³e ¿ycie by³ pod urokiem pracy naukowej Profesora. Dorobku Lecha B¹dkow-skiego, pisarza i niew¹tpliwie najwybitniejszego ideologa ruchu kaszubskiego drugiej po³owy XX wieku, nie przypominamy. Ukaza³o siê ju¿kil - ka ksi¹¿ek jemu poœwiêconych, ¿e przypomnimy wydane w 2004 r.: Na w³asny rachunek Paw³a Zbierskiego (S³owo/obraz/te- rytoria) czy Pro Memoria. Lech B¹dkowski (1920-1984) w redak- cji Józefa Borzyszkowskiego (Instytut Kaszubski). Nie sposób nie wspomnieæ tak¿e o filmie „Inspirator" Henryki Dobosz i Marii Mroziñskiej. Niemniej B¹dkowski wci¹¿do koñca jest nierozpo - znany, a niew¹tpliwie u wszystkich Pomorzan zas³uguje na pa- miêæ. St¹d te¿ta skromna publikacja Listów. Lidia Pszczó³kowska, Wojciech Kiedrowski Publikacja podzielona jest na nastêpuj¹ce czêœci: 1.OlistachirecenzjachwydawniczychzGdañskiejBibliotekiPAN 2. Listy ks. Bernarda Sychty 3. Bernarda Sychta (Lech B¹dkowski) Olistach i recenzjach 4. Listy i recenzje wydawnicze prof. Gerarda Labudy Sobisz Zbigniew, Mariola Truchan. 5.BedekerowyzapisdokonañGerardaLabudy(TadeuszBolduan) Zabytkowe parki podworskie wydawniczych Pomorza Œrodkowego z Gdañskiej Biblioteki PAN Redakcja: Wojciech Kiedrowski; Wydawca: Oficyna „Czec”; 2006 S³upsk 2005. Wydawnictwo Pomorskiej Akademii Pedagogicznej, (ze wstêpu do publikacji) s.280. Listy - zarówno ks. Bernarda Sychty jak i prof. Gerarda Labudy Dziedzictwo wraz z jego recenzjami wydawniczymi dla kilku ksi¹¿ek Lecha Wiosn¹ tego roku Sala Rycerska Muzeum Pomorza Œrod- B¹d-kowskiego - pochodz¹ ze zbiorów rêkopiœmiennych Bibliote- kowego w S³upsku pêka³a w szwach. Licznie zebrani goœcie kiGdañskiejPolskiejAkademiiNauk.Zosta³yprzekazaneBibliote- przybyli na promocjê dwóch ksi¹¿ek. Obie pozycje ³¹cz¹ au- cewdarzewrazzszersz¹spuœcizn¹popisarzu-przezS³awinêKo- torzy i t³umacze Pomorskiej Akademii Pedagogicznej. Pierw- smulsk¹, córkê B¹dkowskiego. Wiêkszoœæ przekazanych mate- sza z nich to „Zabytkowe parki podworskie Pomorza Œrodko- ria³ów literackich zosta³a wstêpnie opracowana w 2004 roku, wego” adiunktów- biologów Pomorskiej Akademii: Zbignie- inne,wtymkorespondencja,jestwtrakcieopracowywaniaistop- wa Sobisza i Marioli Truchan, druga to ksi¹¿ka Joachima niowo wpisywana do ksi¹g akcesyjnych Biblioteki. Koresponden- Schwarza pt. ”Na wschodzie wschodzi s³oñce” w zbioro- cja B¹dkowskiego - obfita i bardzo ró¿norodna tak naprawdê bê- wym t³umaczeniu studentów germanistyki s³upskiej uczelni dzie rozpoznana dopiero po opracowaniu wszystkich materia³ów pod kierunkiem Ilony Zwierz. Prezentacji pierwszej z nich to- bêd¹cych pod piecz¹ Biblioteki Gdañskiej PAN. warzyszy³ film z komentarzem Z. Sobisza, niezrównanego Wtejedycjitekstówstaranosiêingerowaæjaknajmniej.Uszere- gawêdziarza i wielkiego pasjonata przyrody. gowano je w kolejnoœci chronologicznej, po listach Gerarda Labu- Motywem do napisania ksi¹¿ki „Zabytkowe parki podwor- dy umieszczono recenzje wydawnicze Profesora ksi¹¿ek Lecha skie...” by³ up³ywaj¹cy czas czyni¹cy spustoszenie wœród za- B¹dkowskiego.Uwspó³czeœnionojednakortografiê,nieuwzglêd- bytkowych parków oraz chêæ zachowania i pokazania po- niono tak¿e ewidentnych pomy³ek maszynowych. tomnym tego, co zosta³o, choæby tylko na stronicach tej W przypadku listów prof. Labudy nie zachowano miejsca data- ksi¹¿ki. cji,wpisywan¹wró¿nychmiejscachlistów.Pozostawionojednak Pomimo tragicznej historii wielu parków podworskich te, w listach Profesora nazwê ulicy i numer zamieszkiwanego domu. które ocala³y, s¹ cenn¹ kopalni¹ wiedzy dla historyków oraz Listy w wiêkszoœci pisane s¹ na maszynie. Pominiêto ca³kowicie polem badañ dla przyrodników. Ksi¹¿ka jest plonem badañ zaznaczanie braku niektórych znaków diakrytycznych wyni- terenowych autorów w obrêbie Wybrze¿a S³owiñskiego, Do- kaj¹cych z trudnoœci umiejscowienia ich przy pisaniu na maszy- liny £eby, Równiny S³awieñskiej i Wysoczyzny Damnickiej. nie, w klawiaturze której brakowa³o zwykle nawiasów okr¹g³ych Przyk³ady wspania³ych starodrzewów i alei oraz pojedyn- i z trudem wpisuj¹cej du¿e litery ze znakami diakrytycznymi. Re- cze okazy sêdziwych drzew, cenne za³o¿enia parkowe, ogro- cenzje zaœ s¹ zachowane niekiedy na przebitce nieco wê¿szej od dowa architektura i zabytkowe budowle to najistotniejsze papierumaszynowego,zapisywanymnaokó³przezkalkê,wrezul- Joachim Schwarz. Na wschodzie walory tej ksi¹¿ki. taciezprawymmarginesemnieopisanym.Ukoœnikizmienionona wschodzi s³oñce. Wspomnienia Dzieje pomorskich ogrodów i parków przeplataj¹ siê œciœle nawiasy okr¹g³e. Tak przygotowane listy zosta³y Panu Profesoro- z histori¹ ich w³aœcicieli, z histori¹ tych ziem. Coraz czêœciej wi udostêpnione, serdecznie przyjête i po korekcie zaakceptowa- z Pomorza Œrodkowego. s³yszy siê, ¿e drzewa na Pomorzu mówi¹ po niemiecku i po ne do druku. S³upsk 2006 Wydawn. PAP, s. 127, fot. Wydanie niemieckie w w polsku. To kolejne kroki ku odk³amywaniu bolesnej dla oby- Nie odnotowywano te¿bardzo licznych podkreœleñ B¹dkow - 1997 r. dwu narodów przesz³oœci. Tulipanowiec w G¹skach widzia³ skiego poszczególnych wyrazów czy nawet ca³ych zdañ, które od- Powrót niejedno w pa³acu, nieopodal którego roœnie, alej¹ g³ogów biorca listów uznawa³ za wa¿ne czy przeznacza³ do sprawdzenia. Promocja ksi¹¿ki Joachima Schwarza „Na wschodzie wschodzi w mielneñskim parku przechadza³y siê zakochane pary przy- W listach i recenzjach, przy uwagach prof. Labudy, z którymi s³oñce” zgromadzi³a w Sali Rycerskiej Muzeum Pomorza Œrodkowego tulone jak d¹b szypu³kowy zroœniêty z bukiem pospolitym w B¹dkowski zgadza³ siê, czêsto stawia³ znak „+", ewentualnie do- wielu znakomitych goœci, w tym ¿onê, nie¿yj¹cego ju¿ autora, Osiekach koszaliñskich. Mauzolea rodów: von Somnitz w pisywa³jakieœuwagiczyuzupe³nieniaipoprawki.Gdyzuwagami Mechthild. Skromnie, w tylnych rzêdach, zasiedli byli ju¿studenci (dzi - Charbrowie i von Schlieffen w Sulechówku, spichlerz z zega- siê nie zgadza³ i nie zamierza³ nic w tekœcie swojej ksi¹¿ki popra- siaj absolwenci) filologii germañskiej PAP w S³upsku. To w³aœnie oni, rem w parku podworskim w Bzowie, p³yta nagrobna Maxi- wiæ, poza zakreœleniami stawia³ czêsto znak „-". Na margine- pod kierunkiem wyk³adowcy Ilony Zwierz, znakomicie przet³umaczyli miliana von Zitzewitz w ³osiñskim parku czy m³yn wodny w sach, w miejscach, gdzie - jak siê wydaje - B¹dkowski miewa³ wspomnienia cz³owieka, którego motto ¿yciowe brzmia³o: Niemicy to przyk³ady dziedzictwa kulturowego Pomorza, w¹tpliwoœci w zwi¹zku z uwagami Profesora, pisarz stawia³ znak Nic nie ginie, przywracanego z mozo³em po dewastacjach powojennych. zapytania. Chc¹c zachowaæ czytelnoœæ tekstu, miejsc tych w ko- jest tylko przechowywane, Przesz³oœci zmieniæ siê nie da, ale odpowiedzialnoœæ wo- mentarzu nie odnotowano. potrzebuje czasu, bec przysz³oœci nakazuje dokumentowanie i odnawianie Wyrazy nadmiernie skrócone s¹ podane w formie pe³niejszej. roœnie, tego co siê jeszcze da uratowaæ. Tê szansê pokazuj¹ autorzy Podobne zasady zastosowano przy listach ks. Bernarda Sychty, zakwitnie na nowo w wartoœciowej i piêknej ksi¹¿ce. które najczêœciej pisane s¹ odrêcznie, na niewielkich kartonikach w odpowiednim czasie. korespondencyjnych. Liœciki te by³y niekiedy „opisane" na margi- Sam autor, Joachim Schwarz, to postaæ znana i ceniona dla kultury El¿bieta Wis³awska nesach treœci¹, która przerasta³a ich rozmiary i np. ze strony verso polskiej i niemieckiej. [email protected]

56 Z regionalnej pó³ki Urodzi³ siê w S³upsku w 1930 roku w rodzinie ewangelickiej. Ojciec, Serdecznie witamy w nowej edycji OBIE¯YŒWIATA podró¿ników, jobrazami i licznymi pami¹tkami z czasów rzymskich oraz na zawodowy wojskowy, powo³any zosta³ do SA (Oddzia³u Szturmowe- globtroterówiwszystkichtych,których³¹czypasjapoznawaniaiodkry- Cypr, gdzie z morskiej piany wy³oni³a siê Afrodyta. St¹d ju¿ma³y go). Narodowy socjalizm lat 30. i 40. XX wieku omami³ wielu ludzi, i jak wania œwiata. We wczeœniejszym, multimedialnym wcieleniu naszego skok do Grecji, gdzie warto odwiedziæ tajemnicz¹ republikê mnic- wspomina J. Schwarz, wszyscy krewni ojca, w tym on sam, nale¿eli do magazynu odbyliœmy kilkadziesi¹t niezwyk³ych podró¿y przez 7 hów. NSDAP. Podkreœla jednak, ¿e nie wszyscy byli aktywni. kontynentów. Oprócz tysiêcy zdjêæ i kilku godzin filmów na 4 p³ytach Wiêcej s³oñca? Proponujemy zatem wypad do Egiptu. Tam ra- II wojnê œwiatow¹ rodzina Schwarzów prze¿y³a w S³upsku. Ojca Jo- CD-ROM OBIE¯YŒWIATA, polscy podró¿nicy podzielili siê swoimi wra- dzimy zanurzyæ siê w Morzu Czerwonym, by zobaczyæ cudowne achima, Maxa, powo³ano do Wehrmachtu, a on sam uczêszcza³ do ¿eniami w reporta¿ach pisanych i audycjach radiowych. rafy koralowe. Innego rodzaju zanurzenia, w czasie i przestrzeni, szkó³. Rok przed wybuchem wojny by³ œwiadkiem po¿aru i zniszczenia Pragniemy, aby w swoim nowym ¿yciu, mimo i¿ tylko papiero- mo¿nadoœwiadczyæwMuzeumEgipskimpochylaj¹csiênadludŸ- synagogi¿ydowskiej(mieszka³nieopodal),apóŸniejobserwowa³znika- wym, OBIE¯YŒWIAT naszych Czytelników informowa³, inspiro- mi i przedmiotami, które ¿yj¹ ponad czasem. nie rodzin ¿ydowskich z ulic miasta. wa³ i bawi³, ale nigdy nie nudzi³. Z myœl¹ o wiêkszoœci podr- Wraz z polskimi podró¿nikami zapraszamy tak¿e do Kanionu Roz³¹czony z rodzin¹, która w styczniu 1945 roku wyjecha³a do Berli- ó¿uj¹cych Polaków bêdziemy przygotowywaæ artyku³y o cieka- Antylopy w USA, na niebezpieczny wulkan Merapi w Indonezji, w na, prze¿y³ w pocz¹tkach marca wkroczenie wojsk radzieckich. Piêtna- wych kierunkach woja¿owania i wypoczynku. W tym numerze Himalaje do Nepalu - królestwa kontrastów oraz do podgl¹dania stoletni wówczas Joachim opuœci³ miasto wraz z innymi Niemcami. I tê, proponujemy wizytê na S³owacji, przyjaznej cenowo i jêzykowo, scenerii planów filmowych w dalekiej Nowej Zelandii. obfituj¹c¹wdramatycznewydarzeniawêdrówkêprzezPomorzewkie- oferuj¹cej wiele atrakcji, takich jak choæby podziwianie gór z ba- Jak dot¹d Czytelnik mo¿e znaleœæ w kwartalniku informacje i runku granicy niemieckiej, opisa³ przejmuj¹co na kartach ksi¹¿ki. senówzgor¹cymiwodami.Innych,lubi¹cychpolskiBa³tyk,zapra- propozycje tras wêdrówek do miejsc wartych poznania i spêdze- Wróci³ w ojczyste strony w 1991 roku. Ta pierwsza sentymentalna szamynaPomorzeŒrodkowedoKo³obrzeguiS³upska.Natomiast nia, nie tylko urlopów. Wszystkie te u¿yteczne w drodze informa- podró¿zaowocowa³a w nastêpnych latach przyjaŸniami, koncertami i tych, których znudzi³y pobyty w hotelach all inclusive namawia- cjê, b¹dŸ te, które zachêcaj¹ by w ni¹ ruszyæ –znajdziecie w³aœnie czymœ, za co s³upszczanie s¹ bardzo wdziêczni, pomoc¹ w rekonstruk- my, aby wypoczynek po³¹czyli z podreperowaniem zdrowia i uro- tu!!! Na domiar poparte s¹ one ciekawymi artyku³ami i prezenta- cji organów z koœcio³a œw. Jacka. dy. cjami(bogatoikolorowoilustrowanymi)ró¿nychatrakcyjnychtu- Joachim wróci³ do swego rodzinnego miasta jako teolog i muzyko- Staratoprawda,¿epodró¿ekszta³c¹,dlategospróbujemywery- rystycznie czêœci Polski i œwiata. log z wykszta³cenia. W Niemczech wyk³ada³ muzykê mszaln¹ i ko- fikowaæstereotypyifa³szyweoceny.Wtymnumerzedowiemysiê A wiêc s¹ to materia³y (podaje ich tytu³y) - w nr. 1/2006: Bajka³- œcieln¹, by³ dyrektorem do spraw muzyki koœcielnej, prowadzi³ chóry. np. dlaczego nie wolno wspieraæ w¹tpliwych moralnie pomys³ów syberyjska mozaika; S³upsk - Ma³y Pary¿; Ko³obrzeg - Per³a Od 1992 roku kontynuowa³ tê dzia³alnoœæ w duchu ekumenizmu w zbombardowania s³yn¹cej od tysi¹cleci z goœcinnoœci Persji (Ira- Ba³tyku;Targi„Lato2006";BiletylotniczewInternecie;Poznawa- Polsce, g³ównie jednak na Pomorzu Œrodkowym: w S³upsku, Koszali- nu),jednejzkolebeknaszejcywilizacji.PodczaswyprawynadBaj- nie œwiata; Bratys³awa - piêkno nad Dunajem; Vyœne Ru¿bachy; nie, Dar³owie, itd. Mia³ wizjê muzyki, jako jêzyka który ³¹czy narody i ka³ poznamy odmienny obraz Rosji. W sta³ych korespondencjach Sliaæ - wakacje dla serca; Druskienniki- uzdrowisko nad Nie- otacza œwiat wtedy gdy s³u¿y pokojowi. zagl¹daæbêdziemynadrug¹stronêziemi.Terazodwiedzimydale- mnem; Podró¿nicy - znani i mniej znani; Ksi¹¿ki i multimedia; Per- Joachim Schwarz zafascynowany by³ spotkaniami Niemców z Pola- ki archipelag Vanuatu, czyli wyspy potomków kanibali. Przedsta- ska - kostka cukru; Vanuatu - zdumiewaj¹ce wyspy Pacyfiku kami, chrzeœcijanami wyznania ewangelickiego z chrzeœcijanami kato- wimy te¿sylwetki ludzi „chorych na podró¿owanie"- znanych i A w numerze nr 2/2006 (znajdziecie go jeszcze w kioskach Ru- lickimi.Wzrusza³ygospotkaniazm³odzie¿¹,wm³odychupatrywa³kon- mniej znanych. ch-u): Œlesin - Kraina jezior; Spacerkiem po Lwowie; Gor¹ce tynuatorów misji któr¹ rozpocz¹³. Mówi³ o tym, ¿e zarówno Polacy jak i Œw. Augustyn kiedyœ napisa³: „Œwiat jest ksi¹¿k¹, której stronê Ÿród³a na Wêgrzech; Ksi¹¿ki i multimedia; Cuda Riwiery Turec- Niemcy ¿yli ze sob¹ z wci¹¿ zmieniaj¹c¹ siê i bolesn¹ histori¹ Pomorza. tylkoprzeczytalici,conieruszylisiêzdomu".Azatemwdrogê! kiej;TTWARSAW2006-Targiturystyki;WyspaAfrodyty;Republi- Wiedzia³, ¿e wspólne odnawianie, pielêgnowanie i utrzymanie kulturo- A w drugim wstêpniaku, tj w magazynie, który jest aktualnie w ka Mnichów; W cieniu piramid; Góra ognia; Himalajskie królest- wegodziedzictwa,którenas,mieszkañcówtychziem³¹czy,jestbardzo sprzeda¿y- redakcja namawia na byœmy prze¿ywali turystycz- wo kontrastów; Nowa Zelandia - Wielki plener filmowy; Nieprze- wa¿ne dla przysz³oœci. ne.... makalni; Kanion Antylopy; Informacje El¿bieta Wis³awska Przygody (a) przez ca³y rok...a nie ot czasu do czasu. A wiêc S³owem - polecam i zachêcam do czytania Obie¿yœwiata gdzie mo¿na j¹ prze¿yæ, a wiêc ... !!!–Wierzê,¿epojegolekturzeruszyciewdrogê...powodze- „Gdzie spêdziæ letni urlop? Na to pytanie próbujemy odpowie- nia! /tz/ dzieæsobieodkilkumiesiêcy.Dziœmo¿liwoœcijestwiele,zbytwie- le, co stanowi dodatkow¹ trudnoœæ w podjêciu optymalnej decy- zji.Tymczytelnikom,którzyjeszczesiêwahaj¹przedstawiamykil- ka mniej lub bardziej znanych kierunków podró¿owania, innym ¿yczymy podczas wakacji przyjemnej lektury reporta¿y z ró¿nych stron œwiata. Gminê Œlesin, le¿¹c¹ w Wielkopolsce, na krótko odwiedza ka¿- dego roku pó³tora miliona osób. Najwiêksza w Polsce bazylika w StarymLicheniuzpewnoœci¹godnajestpodziwulecznaturalnym bogactwem tego regionu s¹ przepiêkne jeziora ze szlakiem wod- nym do Kruszwicy, na których mo¿na aktywnie wypoczywaæ. Na lato i przez ca³y rok zapraszaj¹ coraz bardziej popularne akwapar- ki oraz k¹pieliska termalne na Wêgrzech i S³owacji. Spragnionym poznania nie tak dawnej historii Polski proponujemy sentymen- taln¹ podró¿na Kresy - do Lwowa, miasta niegdyœ zwanego „polsk¹ Florencj¹". Amatorów cieplejszych klimatów zapraszamy na malownicz¹ Riwierê Tureck¹, urzekaj¹c¹ swoj¹ egzotyk¹, niesamowitymi kra-

Z radoœci¹ (chocia¿by dlatego, ¿e wydawca i cz³onkowie kierownictwa redakcji s¹ S³upszczanami i moimi Przyjació³mi, ¿yczliwymi m.in. nasze- mu pismu „Naji Gochë”) i satysfakcj¹ powitaliœmy na rynku, nowy kwar- talnik: OBWIE¯YŒWIAT – Magazyn Opowieœæ o rodzie - Szrederowie turystyczny; Czyli (o) niezwyk³e Wydawca Zrzeszenie Kaszubsko - Pomorskie Oddzia³ w S³upsku podró¿e (dla) zwyk³ych ludzi. Rada Rodu Szrederów. Druk BOXPOL. S³upskk 2006 Tapiêkniewydanaibogatoilustrowanapochodz¹cymizrodzinnego Jest on pismem ogólnopolskim, wydawanym w nak³adzie 20 tys. eg- archiwum zdjêciami ksi¹¿eczka, zosta³a wydana na szósty Zjazd Rodu zemplarzy. Jak dot¹d ukaza³y siê 2 jego numery. Szrederów, który odby³ siê 10 czerwca 2006 roku w Studzienicach. A oto:Zespó³ redakcyjny i wspó³pracownicy: Witold Danilkiewicz, ProfesorEdwardBreza,wjednejzeswychpublikacjiopomorskichro- Aneta £ojek, Bogus³aw Matuszkiewicz (redaktor naczelny), Grzegorz dach podaje, ¿e w Polsce nazwisko Szreder wystêpuje a¿ 2480 razy: Micu³a,Bogus³awNowaki£ukaszWall,Sk³adi³amanie:JakubMatusz- 507 razy Schroeder, 203 -Szrejder, 174 -Schroter, 127 -Szroeder i 113 - kiewicz, Marketing i reklama: Irena Matuszkiewicz, tel. 0695 382 944, Szrejda. Znaczeniowo nazwisko to, o genetycznym odzawodowym, Kolporta¿: RUCH S.A., Adres redakcji i wydawcy: Wydawnictwo KO- niemieckim pochodzeniu oznacza³o krawca. LUMB,ul.Norwida61,76-200S³upsktel./fax0598424953,e-mail:ko- S³upski historyk Warcis³aw Machura odnalaz³ na p³ycie epitafijnej z [email protected] www.obiezyswiat.com 1568 roku w koœciele Najœwiêtszej Marii Panny w S³upsku , nazwisko Œwiatjestksi¹¿k¹–totytu³pierwszegoredakcyjnego„wstêpniaka”: Martina Schródera, pochodz¹cego tak¿e z tego rodu.

57 Z regionalnej pó³ki przede wszystkim porywaj¹c nas w przecudowny, pe³en ¿yczliwoœci Heyczegó („Poeta z kaszubskiej „nocy” 1998) i pierwszego kaszëbsc- œwiat jego poezji. zego piesniodzejôrza Jarosza Derdowsczegó („Derdowski" 2002). Za Niech poni¿szy wiersz bêdzie dowodem na otwartoœci i ciep³a jego ser- literack¹ ë publicysticzn¹ robota ostô³ nôdgrodzony Medalem Stolema ca,zktóregop³yn¹takie,jaktedlanas„¯eczbë”,natentrudnyczas... ë Srebrn¹ Tabakier¹ Abrahama. Je nôle¿nika Stowarzyszenia Pisarzy ¯eczba Polskich. /tz/ Niech le tu prziñdze jaczis wecman e powie cos dló szpósu niech so ledze usmiej¹ja¿jima ócze utopi¹ s¹ we ³zach niech stanicama wiater zreszi ¿ebe zaferkóta³o niezweczajn¹ udb¹ w szari godzenie

W tomiku tym odkry³em tak¿e to , ¿e poeta, a zarazem t³umacz siêga do poetyckich Ÿróde³ tryskaj¹cych wszêdzie, st¹d tak¿e do tych daleko poza granicami Kaszub. W tym przypadku do „kraju kwitn¹cej wiœni” - Japonii. Jest to kolejny dowód na ponadnarodow¹, ponad plemienn¹ uniwersalnoœæ sztuki cz³owieczej duszy – jak¹ jest poezja. W tym tomi- ku odnalaz³em poezjê Adama Mickiewicza, Tarasa Szewczenki, Wo³odymyra Sosiura, Wernera Bergengruena i Japoñczyków: Yama- muraBochõ,HagiwaraSakutarõ,MuroSaisei,ÕkiAtsua,AidaTsunaoi Murano Shirõ , zaprezentowanych za antologi¹ wspó³czesnej poezji ja- poñskiej zatytu³owanej „Wiœnie rozkwit³e podczas zimy” . Do tych „japoñskich wierszy” Janka (s¹ one w/w antologii t³umaczo- ne na j. polski ) siêgnê póŸniej, by je zaprezentowaæ w kolejnych wyda- Papieski szlak niach „Naji Gochë”. Poni¿ej publikuje jeden z nich. Ma³a ksi¹¿eczka nie¿yj¹cej ju¿ Gabrieli Czarnik „Z Karolem Wojty³¹ Murano Shiró na szlaku S³upi” ukaza³a siê dwa lata temu. Dlaczego dopiero teraz o Pó dred¿i stronie muru niej piszê? Ca³y nak³ad (pewnie niewielki) rozszed³ siê w oka mgnieniu. Cziwóm rãka na óddzãkówanie Miejskiej Bibliotece Publicznej cudem uda³o siê zdobyæ 1 egzemplarz a on skr¹cë³ zarô za zad¿ibã negó muru do dzia³u regionalnego zaledwie parê tygodni temu. Wydawa³oby siê, i zd¿in¹³ mie z óczi; ¿e w tej sytuacji gdy wydawcami ksi¹¿ki s¹ Urz¹d Miejski i Oœrodek In- ju drëd¿i ró¿ tuwó nie wrócy. W³adys³aw Szulist. Reflection of the formacji Turystycznej, biblioteki s³upskie nie bêd¹ mia³y problemów z Co je po drëd¿i stronie muru, past and present. zakupem regionaliów w pierwszej kolejnoœci. Zadajê sobie(i innym) py- jaczi œwiat tam sã zaczinô, Gdañsk 2006. tanie czy tak byæ powinno? nicht gwës tego nie wie. Ta piêknie wydana staraniem autora, dwujêzyczna: angielsko – pol- Niezapomniana Gabriela Czarnik, cz³owiek o szlachetnym sercu, ko- Z ti cëzy przepadni, chtërnô jaz cz³owieka zdrugô, ska ksi¹¿ka, przy tym bardzo bogato ilustrowana zdjêciami, zawiera chaj¹caludziiprzyrodêjestautork¹paruuroczychksi¹¿ek.Zafascynowa- gdze nie czëje sã s³ów, i ni ma ógrodzeniów, przede wszystkim biografie publikacji wydanych przez niego w okresie naprzyrod¹ziemicz³uchowskiejnapisa³aLipczynekiokolice,atak¿eOpo- i nawetka mód¿i³ów ni ma, 2001 – czerwiec 2006 r. wieœci spod NiedŸwiedziego Dêbu. Teraz przysz³a kolej na S³upiê. Praw- nicht s¹ stamt¹dka nie wëczorgô³ i nie wëdostô³. Pierwszyrozdzia³przet³umaczonynaj.angielskiprzedstawiadorobekau- dziwym jednak bohaterem ksi¹¿ki jest Karol Wojty³a- papie¿ Jan Pawe³ II. W tim môlu zemia toraatak¿eopinieiocenêjegopracy,dokonanejprzezautorytetyprzedmio- Ksi¹¿eczkaG.Czarnikjestopowieœci¹owêdrówkachkajakowychzKaro- zapôdó w bezdnow¹ urwã. tu. Czeœæ ta podzielona jest na fragmenty o nastêpuj¹cych tytu³ach: lem Wojty³¹ nie tylko po rzece S³upi ale po Brdzie, Drawie, Redze, Pi³awie, Dla porz¹dku rzeczy przypomnê za wydawc¹, opublikowany na 1. From far and near Czarnej Wodzie, Parsêcie i innych. Sama nie bra³a w nich udzia³u choæ te¿ ostatniej stronie ok³adki tomiku, biogram poety, otó¿jak na Kaszëbë 2. The bishops of the diocese by³a zapalon¹ wodniaczk¹ i przemierzy³a niejeden szlak. przysta³o, jest on w rodnej mowie. 3. My research and publications Autorka piêknie i wzruszaj¹co pisze o Rodzince wœród której byli Da- Stanislaw Janke (ur. 1956) pochõdzy z Lepusza, mieszkô w Wejro- 4. Publishing dilemmas nuta i Jerzy Ciesielscy, muzykolog Andrzej Zieliñski, lekarze Ewa i Mie- wie, je poet¹, prozaikã, redaktorã. Od 1979 rokuje zwi¹zóny z miesa- 5. Polish – German relations in historiography czys³aw Wis³occy, Celestyn Bro¿ek. Wymienieni stanowili pierwsz¹ czñika „Pomerania" we Gduñsku, od 1996 prowadzy redakceja mie- 6. Koñcz¹ j¹ przypisy. za³ogê. Wœród póŸniejszych towarzyszy kajakowych szlaków by³y inne sãcznika gminë Wejrowo „Nasza Gmina". Zadebiutowô³ w 1977 roku Drugijejrozdzia³torzeczonaju¿wy¿ej–biografiapublicystykiautora znamienite osobowoœci jak np. Jan Vetulani czy Zdzis³aw Heydel pil- wiãrztama kaszëbsczima. Je utwórc¹ czilenôsce ks¹¿ków poeticczich r za okres lat 2001 do 2006 (do czerwca). Œwiadczy ona dobitnie nie tyl- nuj¹cy kap³añskiego stroju Wujka gdy¿tak w³aœnie nazywano w towa - pdwiescy („£iskawica" 1989, „¯ó³ty kamieñ" 1998, „Lelek" 2001) ë koo„p³odnoœci”literackiejautora,aleojegomrówczejiniezwyklecen- rzystwie wodniaków Karola Wojty³ê. t³omaczenków z kaszebsc¿êgó na pólsczi („Ptak za uszami" 1992, nej pracy badawczej, jako historyka, publicysty oraz kronikarza, a tak¿e Szlakiem S³upi na d³ugoœci 135 km Rodzinka p³ynê³a od 20 do 31 lip- „Klechdy kaszubskie" 1996), a te¿, biografie m³odokaszëbë, ks. Leona ca 1964 roku. Karol Wojty³a uczestniczy³ w niej od pocz¹tku i w 3-ciej dekadzie lipca zakoñczy³ szlak. Autorka snuje opowieœæ niespiesznie, bez patosu. Pisze tak, ¿e czytelni- kowi wydaje siê, ¿e siedzi przy ognisku, przys³uchuje siê rozmowom obo- zowiczów.Wieluuczestnikówwspominawyj¹tkowoœækontaktówzksiê- dzem Wojty³¹, jego cierpliwoœæ , delikatnoœæ i nies³ychan¹ dobroæ. Te duszpasterskie rozmowy, jak je nazywano, by³y dla wielu busol¹ w ¿yciu. I wielu pomog³y przetrwaæ tragedie jakich w póŸniejszym ¿yciu doœwiad- czyli.Wspomnieniaod¿y³ygdyKarolWojty³aprzesiad³siêna„£ódŸPiotrow¹”. W 2004 roku w S³upsku, w 40 rocznicê sp³ywu kajakowego rzek¹ S³upi¹, na trasie Gowidlino-S³upsk z ks.Karolem Wojty³¹, ods³oniêto pami¹tkowy kamieñ. W planach jest jeszcze ustawienie dziewiêciu ka- mieni pami¹tkowych które mia³yby stan¹æ w miejscach skrzy¿owañ (postoju) szlaku kajakowego ze szlakami drogowymi i rowerowymi. Polecam tê urocz¹ ksi¹¿eczkê wszystkim zafascynowanym piêknem pomorskich rzek i jezior a tak¿e Janem Paw³em II. Czarnik Gabriela. Z Karolem Wojty³¹ na szlaku S³upi. S³upsk 2004,UM-OIT,s.64 El¿bieta Wis³awska Stanislaw Jank. Piesniodzejanie RedakcjaWojciechKiedrowski.WydawcaOficynaCzecGdañsk2003 Prezentuje ten tomik wspania³ej poezji Stanis³awa Janka dopiero te- raz, bowiem niedawno przes³a³ mi go jego Wydawca – Wojciech Kie- drowski. Nie jest moim zamys³em recenzowaæ wierszy wspó³czesnego mi- strza kaszubskiej poezji, zreszt¹ nie oœmieli³bym siê tego uczyniæ. Po pierwsze one same do nas przemawiaj¹, doskonale siê broni¹c, a

58 Z regionalnej pó³ki recenzenta, pomorsko – kaszubskich dziejów (zdarzeñ i ludzi, publika- Próbowano ju¿w przybli¿eniuokreœliæ pojêcie literatury pomor - W uwagach powy¿szych u¿ywaliœmy okreœlenia: literatura po- cji). skiej.Czyjesttopotrzebne?Wydajesiê,¿etak,bojakkolwieklitera- morska. W ramach tej literatury mieœcimy literaturê kaszubsk¹, kt- Wg niniejszej biografii autor w 20001 roku opublikowa³ 3 artyku³y ( tura ta istnieje ju¿kilkaset lat, traktowano j¹ po macoszemu, a óra stanowi najwyraŸniejsz¹, stosunkowo naj³atwiejsz¹ do uchwy- wtym2w„NajiGochë”);2002roku–20(wNG-7);2003–33(wNG w³aœciwieignorowanoj¹zupe³nie.Nawetwœwiadomoœcispo³ecze- cenia czêœæ literatury pomorskiej. – 16); 2004 – 33 (w NG – 16) ; 2005 – 18(wNG–1)idotychczas w ñstwa pomorskiego fakt jej istnienia nie wystêpuje doœæ wyraŸnie, Nie bêdziemy tu okreœlali cech, jakie wyodrêbniaj¹ literaturê ka- 2006–8(wNG-4)Wsumie w tym okresie ukaza³o siê w r113 jego pu- poniewa¿nigdy o niej nie uczono w szkole, a pr¹dy umys³owe na szubsk¹ w ramach literatury ogólno - pomorskiej. Zaznaczymy tyl- blikacji w tym 46 drukowanych by³o w „Naji Gochë”. Pomorzu - z wyj¹tkiem, niektórych powsta³ych w ³onie ruchu ka- ko, ¿e instrument mowy nie jest wy³¹cznym kryterium, gdy¿ niekt- Niniejsz¹ imponuj¹c¹ statystykê, pozostawiam bez komentarza. szubskiego - by³y odbiciem, i to zazwyczaj s³abym odbiciem, órzy autorzy kaszubscy pisali równie¿po polsku, a wœród dzisiej - Rozdzia³ trzeci to: Postacie nietuzinkowe. pr¹dów umys³owych w Polsce. szych s¹ tacy jak (np. Augustyn Necel), którzy jak dot¹d pisz¹ Przedstawiones¹wnimkrótkiebiogramy¿yciaidzia³alnoœci:ks.Pau- Jesteœmy, byæ mo¿e, œwiadkami narodzin nowego pr¹du jedynie po polsku. laJ.Brezy–Kaszuby–PolonusazWinonywUSA;WandyKiedrowskiej umys³owego na Pomorzu, który - pozostaj¹c w zgodzie z ogólnymi Trzeba podkreœliæ, ¿e literatura kaszubska stanowi rdzeñ literatu- – znanej dzia³aczki kaszubskiej z Stê¿ycy i Krzysztofa Ja¿d¿ewskiego z przemianami spo³ecznymi, gospodarczymi, politycznymi i kultural- ry pomorskiej i ¿e z jej krêgów oddzia³ywania wyrasta wspó³czesna Koœcierzyny, dobrze zapowiadaj¹cego siê historyka – pasjonata dziej- nymi w Polsce, a tak¿e w wielu innych krajach - jest wyrazem si³, literatura pomorska. ów Kaszub, zw³aszcza tych mu najbli¿szych, bo Koœciersko – Zabor- d¹¿eñ i ambicji w³asnych, odzwierciedla g³êbokie potrzeby W niniejszej pracy zajmiemy siê w zasadzie tylko literatur¹ ka- skich. spo³eczeñstwa pomorskiego, a na razie przynajmniej jego najbar- szubsk¹,adopierowostatnimrozdzialenapomkniemyotworz¹cej Rozdzia³ czwarty to:Rodzina przyjaciele zas³u¿eni Pomorzanie i moi dziej aktywnej i œwiadomej czêœci. siêobecnieliteraturzeogólnopomorskiej,jakoozagadnieniuchwili Dobrodzieje. Autor przedstawia ich na 59 zdjêciach. Czynnikiem sk³adowym tego pr¹du jest literatura. Dla jego dal- obecnej. Zarys historii literatury kaszubskiej przeznaczony jest Na twardej kolorowej ok³adce, na jej na stronie tytu³owej jest zdjêcia szegokszta³towaniasiêposiadaonaszczególniedonios³e,mo¿ena- przede wszystkim dla nauczycieli i uczniów wy¿szych klas szkó³ budynku Polskiego Muzeum w Winonie USA, a z ty³u zdjêcie ks. bp. wetdecyduj¹ceznaczenie.St¹dwynikapotrzebaupowszechniania œrednich. Ca³oœæ rozdzielona zosta³a na 6 rozdzia³ów, które nie po- Paula Rode (1871-1945) urodzonego w Wejherowie, biskupa Polonii wiedzyonaszejliteraturzeipopularyzacjajejdzie³.St¹dte¿powsta- krywaj¹ siê z ogólnie przyjêtymi dzia³ami w literaturze. W odniesie- Amerykañskiej. Jest tam tak¿e zdjêcia autora. je koniecznoœæ opracowania problemów teoretycznych literatury niu do literatury kaszubskiej nastrêcza³oby to zbyt wiele trudnoœci. Ksi¹¿ka ta jest wspania³ym przyczynkiem do historii kaszubsko – po- pomorskiej. Dlatego przyjêliœmy za podstawê podzia³u etapy jej historycznego morskiej, jest przede wszystkim potrzebnym udokumentowaniem pra- Jordan KoŸlikowski (Ziemia i Morze, Nr 14 z 18.08.56) powiada, rozwoju,uwarunkowanegog³ównieokolicznoœciamipolitycznymi. cy Autora. ¿e do literatury pomorskiej zalicza siê utwory pisane z myœl¹ przede Ze skryptem tym wi¹¿e siê œciœle wybór tekstów kaszubskich, kt- Z ca³ego serca dziêkujê i gratulujê Ci ksiê¿e W³adys³awie, tego co ju¿ wszystkim o odbiorcy pomorskim, lub tworzone w krêgach tradycji, óry zostanie opracowany osobno. zrobi³eœitego,cojeszczezrobiszdlanaszejMa³ejKaszubskiejOjczyzny. kultury i umys³owoœci miejscowego spo³eczeñstwa, niezale¿nie od Wypada jeszcze poinformowaæ czytelnika, ¿e niniejsza praca nie S³owem: Bóg Ci zap³aæ i Szczêœæ Ci Panie Bo¿e. jêzyka: po kaszubsku, literack¹ polszczyzn¹, czy te¿ -jeœli chodzi o roœci sobie tytu³u do odkrywczoœci, poniewa¿opiera siê g³ównie na Zbigniew Talewski dawniejsz¹ literaturê po niemiecku. istniej¹cych opracowaniach i publikacjach Ÿród³owych, chocia¿au - Nie istnieje potrzeba definiowania poszczególnych literatur i zda- tor stara³ siê wobec nich zaj¹æ samodzielne stanowisko. nie powy¿sze nie jest te¿ ¿adn¹ definicj¹. Chodzi tu jedynie o Pos³owie od wydawcy uzmys³owienie pomorskiemu czytelnikowi, ¿e posiada rodzim¹ tw- Zarys historii literatury kaszubskiej ukaza³ siê jesieni¹ 1959 roku órczoœæ pisarsk¹, a tak¿e, ¿e w twórczoœci tej czynnik jêzyka wskutek nak³adem Oddzia³u Gdañskiego Zrzeszenia Kaszubskiego. Skrypt procesów historycznych nie jest decyduj¹cy. Dalej autor pisze: oczy- Lecha B¹dkowskiego - wydany skromnie, powielony - by³ w ogóle wiœcie twórczoœæ ta mo¿e byæ wartoœciowa tylko wtedy, jeœli nie za- trzecimwydawnictwemwkrótkiejhistoriica³egoZrzeszenia.Wcze- sklepi siê w w¹skim regionalizmie, w legendach, przypowiastkach, œniej ukaza³y siê staraniem Tadeusza Bolduana, nak³adem dwuty- p³ytkich lirykach, tanich kome-dyjkach, lecz przeciwnie, jeœli treœci¹ i godnika „Kaszebe" dwie nader skronie ksi¹¿eczki: Mecenas kultu- form¹ bêdzie atrakcyjna nie tylko dla miejscowego odbiorcy. ry polskiej na Pomorzu Rajmunda Bolduana i Liceum w sercu Ka- Tenpostulatbynajmniejniemacharakteruwy³¹cznieambicjonal- szub Alfonsa Wysockie-go. Te zeszyciki, poœwiêcone dr. Janowi nego; jego spe³nienie, to jest podniesienie literatury pomorskiej do Paw³owi £ukowiczo-wi z Chojnic i koœcierskiemu liceum im. Józefa pe³nej rangi artystycznej, zadecyduje o jej mo¿liwoœciach dalszego Wybickiego równie¿ukaza³y siê w 1959 roku. Mo¿najeszcze wspo- istnieniairozwoju.Wtymkierunkumusz¹iœæwysi³kipisarzypomor- mnieæ z tego¿roku kopiowane „œwiat³oczu³e" czyli ówczesn¹ tech- skich. nik¹ odbijania projektów in¿ynierskich 6 pieœni oraz 12 pieœni Jana Ktoœ mo¿e postawiæ pytanie, czy œwiadome kszta³towanie litera- Trepczyka, wydane przez Klub Studentów Kaszubów „Ormuzd", turypomorskiejizajmowaniesiêni¹naukowenietworzypewnego dodajmy - bez jakichkolwiek kontaktów z ówczesn¹ cenzur¹. rodzajuodrêbnoœci,chwilowonapoluliterackim,awprzysz³oœcita- Zarys historii literatury kaszubskiej powielony zosta³ „na pra- k¿e w dziedzinie politycznej. wachrêkopisu",coobokformu³y„dou¿ytkuwewnêtrznego"oczy- OdpowiedŸ ujmujemy w nastêpuj¹ce punkty: wiœcie wydrukowano na stronie tytu³owej i na ok³adce. I mimo 1. Problem odrêbnoœci jest zawsze znacznie g³êbszy i bardziej tego, a tak¿e mimo niewielkiego nak³adu i zgrzebnego edytorstwa, z³o¿ony. Nigdy nie powstanie on na gruncie literackim, to znaczy jego ukazanie siê wywo³a³o burzê polityczn¹, ze skutkami dla Zrze- literatura nie ma daæ impulsu pierwotnego; mo¿e go tylko odbi- szenia Kaszubskiego wcale nie ma³ymi. Ten szczególny okres natê- jaæ, wyra¿aæ w formie artystycznej, ale tylko wtedy, jeœli on ju¿ ist- ¿onych dzia³añ gdañskich w³adz partyjnych posi³kuj¹cych siê oczy- nieje. Zatem mieszanie literatury z doraŸn¹ polityk¹ jest nieporo- wiœcies³u¿bamibezpieczeñstwaprzypomnianyzosta³wksi¹¿ceTa- zumieniem. deusza Bolduana Nie dali siê z³amaæ (Oficyna Czec,1996). 2. Jeœli w œrodowisku pisarskim wystêpuje potrzeba tworzenia Dzisiejszemu czytelnikowi zapewne trudno po lekturze dociec, kt- okreœlonejliteraturyijeœlis¹dlaniejodbiorcy,totakasytuacjasta- óre fragmenty tekstu B¹dkowskiego le¿a³y u podstaw furialnego nowi wystarczaj¹ce prawo istnienia tej literatury. ataku I sekretarza KW PZPR w Gdañsku Józefa Machno na Zrzesze- 3. W konkretnym zagadnieniu kaszubsko - pomorskim, general- nieKaszubskie.Bolduanpisa³,¿eatakpowydaniuZarysuspowodo- nie bior¹c, spotykamy siê ze zjawiskiem spo³eczno - kulturalnym, a wany by³ „tym, ¿e B¹dkowski nadawa³ literaturze kaszubskiej zna- nie politycznym. 4. Pochopne i nierozs¹dne pos³ugiwanie siê stra- czenieprzekraczaj¹cegranicetwórczoœciludowej,samorodnejiwy- Zarys Historii Literatury szakiemseparatyzmustwarzastannapiêcia,atymsamymatmosfe- znacza³ jej partnerskie miejsce w literaturze uniwersalnej. Kaszubskiej. Lech B¹dkowski. rê w³aœnie sprzyjaj¹c¹ rozbudzeniu tendencji odœrodkowych. Przypomniany po latach Zarys historii literatury kaszubskiej jest Redakcja Wojciec Kiedrowski. Wydawnictwo Oficyna Czec. Gda- Trzeba natomiast postawiæ sobie inne pytanie, o zasadniczym w warstwie treœciowej publikacj¹ skromn¹. Lech B¹dkowski zaw- ñak 2006. dlanasznaczeniu:jakimacelkontynuowanieirozwijanieliteratu- sze podkreœla³, ¿e jest to szkic napisany potrzeb¹ chwili, brakiem Publikacjê wydano dziêki pomocy finansowej S³awiny Kosmul- ry pomorskiej? Przede wszystkim jak powiedzieliœmy wy¿ej, ka¿- stosownych podrêczników i chêci¹ zapocz¹tkowania serii sk- skiej oraz Teresy i Jerzego Nacel demu spo³eczeñstwu przys³uguje prawo posiadania w³asnych ryptów z innych dziedzin wa¿nych dla Kaszubów. B¹dkowski, i nie T¹ ciekaw¹ i potrzebn¹ publikacje otwiera wstêp, a jej uwieñcze- form¿yciakulturalnego,oiletak¹onoodczuwapotrzebêimasi³y tylko on, oczekiwa³, ¿e badacze literatury w ci¹gu kilku lat dopro- niem jest pos³owie wydawcy Wojciecha Kiedrowskiego . Zarówno twórcze zdolne do wykonania tego prawa. I rzeczywiœcie powin- wadz¹dope³nej,pog³êbionejinaukowejpublikacjioliteraturzeka- wstêp jak i pos³owie stanowi¹ dla niej najlepsz¹ recenzj¹ a przede no ono z niego korzystaæ, gdy¿zapewni to mu pe³ne wyzyskanie szubskiej. Doczekaliœmy siê Historii literatury kaszubskiej w jêzyku wszystkim, tego co w omawianym zakresie zrobi³– Lech Badkow- jego uzdolnieñ i mo¿liwoœci twórczych, wzbogaci treœæ jego ¿ycia niemieckim Ferdi-nanda Neureitera (Monachium 1978, II wyd. ski. St¹d oba te fragmenty w ca³oœci prezentuje Czytelnikom NG. i doda barw, a zarazem cz³onkom tego spo³eczeñstwa otworzy 1991), prze³o¿onej na j.polski przez Mariê Boduszyñsk¹-Borow- Dla porz¹dku podaje, ¿e publikacja podzielona jest na nastê- wszystkie drogi wewnêtrznego rozwoju. Wreszcie - co ma nie ikow¹ i wydanej staraniem Oddz. Gdañskiego ZK-P w 1982 roku. puj¹ce czêœci tematyczne : mniej donios³e znaczenie - zdrowa, konstruktywna dzia³alnoœæ Jan Drze¿d¿on zamkn¹³ swoje rozwa¿ania w ksi¹¿ce Wspó³czesna 1. Pierwociny literackie zaliczane do literatury kaszub- spo³eczeñstwa wzbogaca nie tylko jego w³asny dorobek kultural- literatura kaszubska (1945-1980). Mo¿na na upartego wymieniæ skiej ny, ale tak¿e wnosi dobro do wspólnego skarbca kultury polskiej i jeszczejakieœtytu³yksi¹¿kowe,leczpe³nahistorialiteraturykaszub- 2. Odnowienie literatury kaszubskiej powszechnej. Ten ostatni punkt jest szczególnie wa¿ny wtedy, skiej niestety nie powsta³a. Austriak Neureiter jest wci¹¿najbar - 3. Ludowa epopeja kaszubska kiedy uzdolnienia i mo¿liwoœci twórcze mog¹ byæ w pe³ni wyzy- dziej u¿yteczny, co powinno zawstydzaæ rodzimych badaczy tej lite- 4. Literatura m³odokaszubska skane tylko w warunkach rodzimej kultury. Przyk³adem s³u¿¹ tu ratury, a w jakimœ stopniu ca³e œrodowisko humanistyczne Pomo- 5. Obozy i pr¹dy literackie okresu miêdzywojennego osobyHieronimaDerdowskiegoiAleksandraMajkowskiego,któ- rza. Szczególnie boli niemrawoœæ w tej materii naukowców 6. Stan literatury kaszubskiej po II wojnie œwiatowej rych twórczoœæ w mowie kaszubskiej jest nieporównanie warto- Uniwersytetu Gdañskiego. Pó³ wieku mija od narodzin skryptu Wstêp œciowsza od ich prób literackich w jêzyku polskim; to samo obser- B¹dkowskiego, nikt wówczas nie przypuszcza³ by czas ten zosta³ wujemy u dzisiejszych pisarzy kaszubskich. tak zmarnowany. Wojciech Kiedrowski 59 Listy do redakcji Zbigniew Talewski W czas jubileuszu * Stefan Fikus Lêbork 18 lipca 2006 r. Nadmorscy Drogi Redaktorze! Otrzyma³em nastêpny numer Naji Gochë – wielkie dziêki, ¿e pamiêtasz o mnie. Dziwiê siê, ¿e jest tyle przeciw- Pogranicznicy noœci i uwag mêdrców. Gdyby nie Gochy i Twoja upartoœæ wiele spraw by nie ujrza³o miejsca. Dziêki temu pismu wiele spraw zosta³o wyjaœnione i ugruntowane. W tym roku przypad³a 15 rocznica powo³ania formacji /.../ Gdyby Pomerania mia³a ten „dryk” i dojœcie do ró¿nych ludzi i wydarzeñ mo¿e inaczej by by³a widoczna. pañstwowej: Stra¿y Granicznej. W miejsce Wojsk Ochrony Ale na upartego nie ma rady. Przy okazji przesy³am Ci kilka wierszy z³o¿onych na Konkurs Literacki im. Stryjewskie- Pogranicza powsta³a na podstawie ustawy z 12 paŸdzierni- go w 2005 roku. Zamieœæ je przy okazji w Twoim czasopiœmie. Chcia³em uczciæ Papie¿a, 60 lat zakoñczenia wojny i ka 1990 r. Stra¿ Graniczna, która nawi¹zuje do tradycji 25 lat Solidarnoœci. oraz bogatych doœwiadczeñ Stra¿y Granicznej II RP i Korpu- Z powa¿aniem SF . su Ochrony RP. Dzisiejsza SG jest to formacja typu policyjnego, Od redakcji. bêd¹c¹ jednoczeœnie czêœci¹ administracji pañstwowej Dziêkuje za ¿yczliwe s³owa i ocenê. Tak jak Ty i ja staram siê dzia³aæ dla dobra „Naszonkiej Tatczëznë” typu specjalnego. Jest ona jednolita, umundurowana i ¯yczê Ci Apartnë Drëchë - du¿o si³i zdrowia. Zb. Talewski. uzbrojona. Komendant G³ówny Stra¿y Granicznej jest cen- tralnym organem administracji pañstwowej w sprawach ** dot. ochrony granicy pañstwowej. Aktualnym Komendan- Jerzy Kiedrowski tem G³ównym Stra¿y Granicznej jest pu³kownik Miros³aw Sopot 7.o7.2006 r. Kuœmierczak. Nadzór nad formacj¹ sprawuje Minister Spraw Wewnêtrznych i Administracji. Drogi Przyjacielu! Formacje SG powo³ano 16 maja 1991 r. Podzielono j¹ pocz¹tkowo na 13 oddzia³ów bowiem 1 sierpnia 1991 r. Serdecznie dziêkujê za „Naji Gochë”. Gratulujê /.../ Dziêkujê za zamieszczenie artyku³u o Vincze Lajosie . Coraz powo³ano dodatkowy 14 oddzia³ mianowicie: Morski Od- wiêcej moich Przyjació³ odchodzi... dzia³ Stra¿y Granicznej (MOSG).. Proszê o zamieszczenie ma³ej, poni¿szej informacji: Morski Oddzia³ Stra¿y Granicznej nosi imiê p³k Karola W moim artykule pt. Moje wspomnienie o Vincze Lajosie wkrad³a siê pomy³ka. Bacza i dowodzony jest przez kontradmira³a Konrada Wiœ- Moje zasadnicze wspomnienie z pobytu Vincze Lajosa dotyczy³o Jego przyjazdu w 1988 r. (ostatniegoz4–rech niowskiego. Komenda Oddzia³u mieœci siê w Gdañsku. pobytów) a nie jak podano w 1969 r. W jego sk³ad wchodzi 14 jednostkach organizacyj- Pragnê jeszcze dodaæ, ze w 1969 r. Vincze Lajos przebywa³ na Kaszubach g³ównie w Wejherowie, gdzie tamtej- nych w 13 placówkach terenowych i 2 dywizjonach mor- sze Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskie i Oddzia³ G.T.P.S. zorganizowa³o indiwidualna wystawê prac Vincze Laj- skich: Kaszubskim w Gdañsku i Pomorskim w Œwinoujœ- osa. ciu. Aktualnie w MOSG pe³ni s³u¿bê oko³o 1800 funkcjo- Pozdrawiam JK. nariuszy. Do ich zadañ nale¿y m.in. ochrona 481 km czêœci granicy polskiej (15% jej ca³kowitej d³ugoœci), z któ- Od redakcji. rego 440 km przypada na odcinek morski od Œwinoujœcia Przepraszam za pomy³kê, prawdopodobnie powsta³a ona przy przepisywaniu tego teksu do komputera. po Frombork, a tak¿e obejmuje obszary morskich wód te- Nie poddawaj siê zarówno upa³om jak nostalgii... rytorialnych (36 724 km.kw). Obejmuje on tak¿e swoim Czekam na kolejne materia³y i póki co ¿yczê Wszystkiego Najlepszego... si³ i zdrowia /tz/ dzia³aniem teren województwa pomorskiego oraz *** pó³nocne czêœci województw zachodnio – pomorskiego i Andrzej Busler warmiñsko – mazurskiego. 17 lipiec Gdynia Warto podkreœliæ, ¿e od 1 maja 2004 roku polski pas /.../ przesy³am ostatnie numery gdyñskiej „Klëki”. Jedna z nich to specjalne wydanie zjazdowe. Jeszcze raz dziê- wód terytorialnych, a tak¿e lotniska miêdzynarodowe i gra- kujê za przes³ane „Naji Gochë”. nice z Rosj¹, Bia³orusi¹ i Ukrain¹ zyska³y charakter zew- Pozdrawiam i ¿yczê powodzenia nêtrznej rubie¿y Unii Europejskiej. St¹d te¿ Funkcjonariu- AB. sze SG maj¹ do dyspozycji najnowoczeœniejszy sprzêt, co stawia polskie s³u¿by graniczne na czele podobnych im w Od redakcji. Równie¿ piêknie pozdrawiam i dziêkujê , w tym za przes³ana mapkê Kaszub /tz/ Europie i na œwiecie. To placówce Stra¿y Granicznej w Ustce dowodzonej **** przez pp³k Eugeniusza Ko³paczyñskiego, za jej wysoki po- ziom sprawowania s³u¿by, przypad³ godny zaszczyt orga- nizatora i gospodarza uroczystoœci 15 lecia SG. W organi- zacje tego œwiêta w³¹czy³y siê w³adze Ustki m.in. zapew- niaj¹c bogata i ciekaw¹ oprawê artystyczn¹ uroczystoœci. Nie tylko dopisa³a pogoda, ale i licznie przybyli oficjalni i dostojni goœcie. Uroczystoœci zainaugurowa³a msza œwiêta w intencji SG, po niej w towarzystwie orkiestry reprezentacyjnej, kompanii honorowej nast¹pi³ uroczysty przemarsz podod- dzia³ów na plac portowy gdzie odby³ siê uroczysty apel. Podczas którego kontradmira³ Konrad Wiœniowski wrê- czy³ funkcjonariuszom odznaczenia, akty nominacyjne na kolejne stopnie s³u¿bowe oraz nagrody. Nagrodzono ta- k¿e zwyciêzców og³oszonego z okazji œwiêta, konkursu plastycznego i rywalizacji strzeleckiej. Du¿ym zaintereso- waniem i uznaniem tysiêcy uczestników i obserwatorów uroczystoœci, cieszy³y siê pokazy dzia³añ antyterorystów m.in. w ratowaniu rozbitków czy zatrzymywania do kon- troli uciekaj¹cego kutra. Tak¿e zaciekawienie wzbudzi³a wystawa sprzêtu i wyposa¿enia oraz udostêpnione dla zwiedzaj¹cych jednostki morskie SG. Zaprezentowany zo- sta³ tak¿e nowy nabytek oddzia³u, jakim jest samolot typu Skytruck, którego wielkoœæ i mo¿liwoœæ d³ugo- trwa³ego lotu sprawiaj¹, ¿e samolot ten szczególnie nada- je siê do s³u¿by nad morzem. Do zewsz¹d p³yn¹cych gratulacji z osi¹ganych wy- ników w ochronie naszych granic oraz z okazji Jubileuszu 15 lecia SG - do³¹cza siê tak¿e nasza redakcja.

(Zdjêcia wykonane z tej uroczystoœci przez Mariusza Sy- Dziêkujemy za mi³e s³owa i ocenê. ¯yczymy J.E. du¿o zdrowia. Jesteœmy te¿ radzi wizyty w Szczecinie i naszego monowicza zamieszczamy w rubryce – Foto – migawki spotkania. na str. 15.) /-/

60 Z kaszubskiego œpiewnika Gdzie jest moja wieœ

UROCZYSTOή

S³owa piosenki „Gdzie moja wies?” – napisane wielkimi literami ozdabia³y 8 czerwca 2006 r., œcia- nê szkolnej sali gimnastycznej w Studzienicach, pod- czas œwiêta 60 lecia szko³y i nadania imienia autora jej tekstu, ks. Antoniego Pepliñskiego. „Kapitu³a z³o¿ona z uczniów i pedagogów na pa- Gdze so podza³a moja wieœ? ronima Derdowskiego, Franciszka Sêdzickiego. To ich trona szko³y – mówi³podczas tej uroczystoœci Czë jô jê jeszcze uzdrzê czejs. twórczoœæ poetycka wywar³a na niego wielki wp³yw. Krzysztof Stêpieñ dyrektor szko³y – wybra³a ksiêdza Czë jô za dôwnych swojich lat W okresie wojny nawi¹za³ kontakt z kaszubsko – po- Antoniego Pepliñskiego. Cz³owieka, o którym nie poznô³ jem jaczi piêkny œwiat, morskim ruchem oporu. W tym czasie pisa³ patriotyczne przeczytamy w wielkich encyklopediach, ale, o kt- piêkny œwiat. wiersze m.in. takie jak: Wstañ, Wet z wet, Po wewózce. óry by³ jednym z nas, bo mieszka³ przez wiele lat w Po wojnie Antoni Pepliñski podj¹³ studia teologiczne pobliskim K³¹cznie. Ale tak¿e cz³owieka, który uczy³ Tam mie na ³¹kach pôchn¹³ kwiat. które ukoñczy³, przyjmuj¹c w1950 r. œwiêcenia patriotyzmu i sam by³ wielkim pa- Tam dlô miê ka¿dy be³ jak brat. kap³añskie. Pos³ugê triot¹. To pisarz i poeta, który jest Tam dlô miê wszëtczich ptôchów œpiew, kap³añsk¹ pe³ni³ w paru autorem tak znanej i popularnej pio- tam leno dlô miê wiatru wiew, parafiach w tym w Czarno- senki o kaszubskich jeziorach i le- wiatru wiew. wie pod Toruniem, by na sie...” sta³e osi¹œæ w podkartu- W podobnym duchu przemawiali Cziedë jô wspomnê o swi wsë, skich Mœciszewicach. inni goœcie tej podnios³ej uroczysto- to z oczu mojich lec¹ ³zë. Debiut jego poezji przy- œci m.in. cz³onkowie rodziny Bohate- Bo dlô tëch mojich piêknych stron pad³ w 1946 roku w Zrzerzy ra Szko³y – dr Antoni Szroeder z jô moje ca³e serce dom, Kaszebskiej, dodatku do wej- S³upska, który wzruszony powie- serce dom. herowskiej „Checzy". Pierw- dzia³, ¿e „ca³a rodzina jest dumna, szy jego tomik poetycki zaty- ¿e szko³a wybra³a za swego patrona Antoni Pepliñski urodzi³ siê 26.04.1918 r. w Wielkim tu³owany „Niech szemi las" w³aœnie jego prawdziwego Kaszu- Kliñczu a zmar³ 6.08.1995roku. Jego rodzicami byli : ukaza³ siê w 1973 r. i zosta³ ba...” . Z kolei Stanis³aw Szroeder z Piotr i Justynaz Szrederów wydany przez Oddzia³ ZK-P K³¹czna, podkreœla³, ¿e ks. A. Pepliñ- W 1922 r. jego rodzice przenieœli siê do £yœniewka w w Gdañsku. W1988 r. uka- ski „uczy³nas polskoœci”. Rodzina powiecie kartuskim. za³ siê zbiór 30 piosenek ksiêdza ma zamiar w 1 rocznicê na- W latach 1931-39 uczêszcza³ on do Gimnazjum w Ko- „Kaszëbë wo³aj¹ nas". Po- dania imienia szkole ufundowaæ jej œcierzynie. Tam m.in. pozna³ i zainteresowa³ siê twórczoœ- zostawi³ po sobie 131 piose- sztandar. ci¹ Aleksandra Majkowskiego, ks. Bernarda Sychty, Hie- nek kaszubskich./tz/ œp. ks. Antoni Pepliñski /tz/ Ewangelia wed³ug œw. £ukasza Ùdëchòwioné ¿ëcé zmartwëchwstónëch

Do Jezësa pòdesz³o pôrã saduceùszów, co s¹ dbë, ¿e ni ma pòwstaniô z ùmar³ëch, i Gò sã zapitelë na ten ôrt: „Ùczëcelu, Mòj¿esz nóm napisô³ tak: ¯elë ùmrze kògòs brat, co miô³ bia³kã, a bé³ bezdzecny, niech jegò brat weznie gdowã ë niech wzbùdzy nastãpników swòjémù bratowi. A wejle bë³o sétmë bracy. PIER- SZi wz¹³ bia³kã i ùmar³ bezdzecno. Drëd¿i jã wz¹³, a pòtemù trzecy, ë tak wszëtcë ùmerlë, a nie òstawilë dzecy. Przë òstatkù ùmar³a na bia³ka. Tej kògò z nich bia³k¹ òna b¹dze przë pòwstanim z ùmar³ëch? Kò wszëtczich sétmë jã mia³o za bia³kã”.

Jezës jima òdpòwiedzô³: „Dzecë tegò tu swiata sã ¿eni¹ ë ch³opów so bierz¹. Ale ny, co s¹ ùznóny za wôrtnëch dopùszczeniô do te prziñdnégò swiata ë do pòwstaniô z ùmar³ëch, ny ju nie md¹ sã ¿enilë, ani nie md¹ sã ¿eni³ë. Kò ju ni mòg¹ ùmrzéc, bò s¹ równy z anio³ama i przez òdrodzenié w zmartwëchwstanim s¹ Bò¿ima dzecama. A ¿e ùmar³i pòwstôwaj¹ z ùmar³ëch, to Mòj¿esz té¿ ò tim mô nadpòmk³é tam, dze je mòwa ò krzu, czej Pana zwie Bògã Abrahama, Bogã Izaaka ë Bògã Jakùba. Bóg nie je Bògã ùmar³ëch, le ¿ë- wëch; bò dlô Niegò wszëtcë s¹ ¿ëwi”.

Skaszëbi³: Eugeniusz Go³¹bk

61 Zbigniew Talewski Z smutkiem odnotowujemy, ¿e WSPOMNIENIE 1 lipca 2006 zmar³ red. Rajmund Bolduan Tadeusz Bolduan (1930-2005) brat Tadeusza, dziennikarz i redaktor, przez ca³e ¿ycie zawodowe zwi¹zany z „Dziennikiem Ba³tyc- 6 czerwca min¹³ ju¿ rok, jak nie ma wœród pracowa³ jako kierownik dzia³u spo³ecznego kim". nas Tadeusza Bolduana. Jak¿e szybko min¹³ w ogólnopolskim tygodniku „Czas", wyda- Urodzi³ siê 27 marca 1929 r. w Koœcierzynie, by³ ten czas od œmierci tego historyka, publicysty wanym na Wybrze¿u. synem burmistrza Wejherowa Teodora Bolduana, i dziennikarza. Wielkiego Orêdownika Ka- Ponadto jako publicysta by³ autorem rozstrzelanego przez Niemców w 1939 r. Po prze¿y- szubskich i Pomorskich Spraw. Wielkiego, a oko³o 2500 artyku³ów i 20 ksi¹¿ek g³ównie ciach okupacji, œmierci matki i pobycie w domu zarazem skromnego i prawego Cz³owieka i poœwiêconych tematyce kaszubskiej i pomor- dziecka, razem z m³odszym bratem Tadeuszem Przyjaciela nas wszystkich. Dzia³acza spo³ecz- skiej. Od „zawsze” pe³ni³ on funkcje w naczel- (1930 - 2005) koñczy z wyró¿nieniem liceum og- no – regionalnego i dziennikarza, który nade nych gremiach Zrzeszenia ólnokszta³c¹ce w Koœcierzynie. Bracia pisz¹ w tym wszystko ceni³ odwagê, bystroœæ umys³u, sa- Kaszubsko-Pomorskiego. czasie korespondencje do „Dziennika Ba³tyckiego". modzielnoœæ myœlenia i autentyzm dzia³ania. Zakoñczê to z kaszubska zbyt szorstkie Ich pracê i dziennikarki talent doceni³ i odkry³ Lech Na pozór by³ szorstki, ale pod t¹ niekiedy wspomnienie, cytatami wypowiedzi o nim, B¹dkowski, wówczas odpowiedzialny w tej gazecie mask¹ by³ w g³êbi swej duszy i serca ¿yczliwy. trzech autorytetów: naukowca historyka, na- za sprawy gospodarcze i morskie. Zostali oni przyjê- Nie mniej jak ka¿dy „recht Kaszëba” musia³ ukowca dziennikarza i dziennikarza ci na sta¿ a potem do pracy w tej redakcji. nasamprzód dobrze kogoœ poznaæ, zanim na- praktyka. Red.Rajmund Bolduan pracowa³ na ró¿nych sta- bra³ do niego przekonania. By³ bezkompromi- nowiskach, by³ m.in. szefem „Rejsów", sekreta- sowy w swoich ocenach, których nie ba³ siê okazywaæ i wypo- „Ceni³em go - mówi³na wiadomoœæ o jego œmierci, prof. Ge - rzem redakcji i zastêpc¹ redaktora naczelnego. Od l wiadaæ. Sam tego doœwiadczy³em, kiedy to, œp. Tadeusz nie rard Labuda, znawca problematyki pomorskiej i kaszubskiej – stycznia 1982 r., w okresie stanu wojennego od- uzna³ za w³aœciwe, abym znalaz³ miejsce w jego Kaszubskim Be- Ogromnie zasmuci³a mnie wiadomoœæ o œmierci redaktora, Ta- szed³ z redakcji na wczeœniejsza emeryturê. By³ on dekerze. Uszanowa³em t¹ ocenê, mojej kaszubskiej pracy, uwa- deudsza Bolduana. Bardzo go lubi³em i ceni³em. By³ to rzadki niezwykle sprawnym i dobrym dziennikarzem, auto- ¿aj¹c j¹ z jego strony za naturaln¹ i nie zmieniaj¹c¹ naszych przypadek niedyplomowanego pracownika nauki, który samo- rem niezliczonych publikacji dziennikarskich a ta- przyjacielskich relacji w tym wspólnym, kaszubskim dziele. By³ dzieln¹ prac¹ osi¹gn¹³ imponuj¹c¹ wiedzê i fachowy warsztat k¿e publikacji ksi¹¿kowych . By³ przede wszystkim tak¿e wra¿liwy na krzywdê ludzk¹, daj¹c tego przyk³ad i bez- naukowy. Mia³em zawsze wielki szacunek dla jego m¹drych i niezwykle serdecznym i ¿ycz¹cym w wszystkiego do- kompromisow¹ odwagê, kiedy to w latach 50 – 70 tych XX wie- wstrzemiêŸliwych pogl¹dów naukowych, czêsto je podzie- brego nie tylko swym przyjacio³om. By³ powszech- ku stawa³ w obronie S³owiñców, bior¹c na siebie ciê¿ar walki o la³em. Ceni³em te¿ jego odwagê, ¿yciow¹ m¹droœæ i prawoœæ.” nie cenionym, szanowanym cz³owiekiem. ich niszczon¹ to¿samoœæ, a potem w zakresie upamiêtniania o „Mia³ misjê –mówi³prof. Wiktor Pepliñski, kierownik nich pamiêci i prawdy. Zak³adu Socjologii i Historii Dziennikarstwa Instytutu Filozofii i Czeœæ Jego pamiêci Niemal¿e w rocznice Jego œmierci, Rada miasta Gdañska, Socjologii Uniwersytetu Gdañskiego – Redaktor Tadeusz Boldu- /tz/ nada³a mu Medal Œw. Wojciecha. W uzasadnieniu napisano, ¿e an nale¿a³ do tej zanikaj¹cej ju¿ formacji dziennikarzy, dla który- wyró¿nienie to otrzyma³ -„za propagowanie Gdañska i Pomo- ch misja zawodowa by³a naczeln¹ motywacj¹ uprawiania rza w ca³ym swoim, ogromnym dorobku publicystycznym. Lau- dziennikarstwa. £¹czy³ typ dzia³acza spo³ecznego, dziennikarza Jan Zbrzyca reat opublikowa³wiele tekstów dziennikarskich i ksi¹¿ek. By³ i pisarza dokumentalisty. Wa¿nym elementem jego dzia³alno- (Stanis³aw Pestka) Gdañsk cz³onkiem za³o¿ycielem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z œci by³a dydaktyka. Od 1995 r. by³ nauczycielem akademickim siedzib¹ Zarz¹du G³ównego w Gdañsku, organizatorem i w Podyplomowym Studium Dziennikarstwa UG. Mo¿na by mu uczestnikiem wielu przedsiêwziêæ spo³ecznych propaguj¹cych pozazdroœciæ perfekcji, odpowiedzialnoœci i przejrzystoœci w „Wizrë Gdañsk, Pomorze i Kaszubów". Medal ten za niego, odbiera³a przekazywaniu swojej ogromnej wiedzy dziennikarskiej! Pro- ¿ona - Urszula Bolduan, dozgonna mi³oœæ, przyjació³ka i niejed- wadzi³ warsztaty publicystyki regionalnej, bêd¹c niezwykle ce- nokrotnie ostatnie oparcie i pokrzepienie w jego ¿yciowych nionym i obleganym przez studentów” ë duchë” problemach. Dla ludzi, którzy go bli¿ej znali – pisa³a m.in. w rocznico- Nie mia³ on ³atwego ¿ycia, zw³aszcza w dzieciñstwie i w wym o nim wspomnieniu w Dzienniku Ba³tyckim red. Barbara m³odoœci. Z wojny „wyszed³” wraz z bratem Rajmundem, jako Kanold - by³ jednym z tych, którym przynale¿ny by³ przywilej PO NÖS LENO sierota. Ojca Teodora Bolduana, burmistrza Wejherowa zamor- mówienia dobrze o bliŸnich. Przez ca³e ¿ycie trzyma³ siê zasady- Na cë¿ komu tacié wiad³o dowali hitlerowcy, zaœ matka, Maria Bolduan zmar³a w 1945 nie wypowiadam siê o kimœ, o kim nie mogê mówiæ dobrze. Nigdze nie zapuszcz¹ swojich kôrczów roku. St¹d m.in. wychowywa³ siê w Domu Dziecka. Ju¿ w ko- Wola³ wtedy wcale nie zabieraæ g³osu/.../ Nigdy jednak nie Chc¹ le zapuszcziwac swojé motórë œcierskiej szkole œredniej próbowa³ swych si³ jako korespondent usi³owa³ nikogo przekonywaæ do swoich racji, najwy¿ej nie po- Cëzé m³osw ë korzenie jich nêc¹ terenowy Dziennika Ba³tyckiego. Po skoñczeniu szko³y œredniej dejmowa³ dalszej dyskusji. A pogl¹dy mia³ niezmienne, niezale- Roztopic sê w cëzym zdrzeniu w Koœcierzynie przy ¿yczliwoœci i pomocy red.Tadeusza ¿ne od chwilowej koniunktury czy politycznej zawieruchy. Jego W budacëjach kuñsztach osoblëwich B¹dkowskiego – ówczesnego kierownika dzia³u w Dzienniku „tak" znaczy³o „tak". /.../ Dziœ nam, którzy ¿yli w bliskim jego Zdrzec ja¿ wszëtkô céniô Ba³tyckim, zosta³ przyjêty na sta¿ a potem do pracy w tym dzien- otoczeniu, brakuje rozmów, dyskusji, dywagacji. Brakuje Jego Naji zégrë ciej redz przegrëze niku. To o 10 lat starszy Lech B¹dkowskim bohaterski ¿o³nierz, uwag, czêsto trafnych, chocia¿ równie czêsto gorzkich na te- dziennikarz i literat, ca³ym sercem kochaj¹cy swoj¹ Ma³¹ Ojczy- mat otaczaj¹cej nas rzeczywistoœci. Jego zatroskania o nasze Zaostónie ten co mierzi znê- Pomorze i Kaszuby, wywar³ niepoœledni wp³yw na jego ¿y- wspólne sprawy, Jego autorytetu. Ale mo¿e tam, na górze, te¿ Lëdzcich mrowiów wënëk na rówiznë cie i pogl¹dy. To pod jego wp³ywem kszta³towa³ kaszubski pa- potrzebni s¹ ludzie m¹drzy, œwiatli, dobrzy” W czësti pustce pusti cz³owiek triotyzm. Ta bliskoœæ ideowa, zawodowa i spo³eczna sprawi³a,, Od roku nie ma wœród nas tego wybitnego dziennikarza, M¹drzela od przëstegnowich znaków ¿e z czasem Tadeusz Bolduan sta³ siê wspó³czesnym uzupe³nie- zas³u¿onego dzia³acza kaszubsko - pomorskiego, wspania³ego Slepi na to co mu namienioné niem i kontynuatorem idei i dzia³alnoœci T. B¹dkowskiego. Obaj cz³owieka. On ostrzedze wczora wërwô³ skrzid³a stanowili i dot¹d stanowi¹ w tym, co po sobie pozostawili – u¿y- Temu nie odczëtô na blewi¹zkach waj¹c jêzyka sportowego – nie do pokonania team. To oni Brakuje Ciê wœród nas Tadeuszu Po nôs leno popieliszcze po³o¿yli wspó³czesne ideowe, trwa³e fundamenty pod budowê Z niebem bestrim od kotlëne dzisiejszego regionalizmu kaszubskiego. Dziennik Ba³tycki nie by³ jednym miejscem jego dziennikar- skiej pracy. W swym ¿yciu pracowa³ w wielu tytu³ach prasowych. OCZE WRÓ¯BIÖRCI W ramach s³u¿by wojskowej w „G³osie ¯o³nierza", „Skrzyd³ach Czë chtos ¿d¿e na ji odzéwk Wolnoœci", „Wira¿ach". PóŸniej, po tzw. prze³omie „PaŸdzierni- kowym 1956 roku”, od 1957 r., organizowa³ a potem prowadzi³ Czë rzechoce sê z tich s³êpów przez kilka lat jako redaktor naczelny dwutygodnik „Kaszëbë", Zastôwiônëch kole ko¿di grzêpë pismo Zrzeszenia Kaszubskiego, którego Tadeusz by³ cz³on- Przepiwiôdô szczescô spozymk kiem-za³o¿ycielem. Do dziœ nie doœcigniête zarówno pod wzglê- ¨k¹syczk srôlowatich brewerëjów dem warsztatu dziennikarskiego, prezentowanych treœci, jak bez- Przë le¿noscë ¿e smierc bë³a blisko poœredniej oraz ¿ywej ³¹cznoœci redakcji z czytelnikami i organiza- Ale terô dalek mô soji miescësko cj¹, której stanowi³o „organ”. Pismo, za przyczyn¹ którego Nick nie ze³¿e prôwdê toczi z oracëjów uœwiadomieni o swej historii i spo³eczno – kulturowej tradycji, wy- W ji czôrnich oczów tóniach chowa³o siê tysi¹ce Kaszubów, którzy dzisiaj tak skutecznie pro- Bodôj¿e za gzubna nie odeck³o szczescé wadz¹ regionalne sprawy. Cë¿ nawtkta wid niebiesci Po likwidacji „Kaszëbë" w latach 1962-1974 red. Tadeusz Bolduan by³ zastêpc¹ redaktora naczelnego, sekretarzem re- Je szdi i mocko zmachconyh dakcji i kierownikiem dzia³u nauki w miesiêczniku spo³eczn- Niglë tu prziñdze z kwazarów planétów o-kulturalnym Wybrze¿a „Litery". Z kolei w latach 1974-1982

62 Andrzej Obecny Sylwia Waszewska – Brzezie S³owo o Witku Zblewskim Opowiadanie Œmieræ czai siê za plecami PROLOG W pierwsz¹ rocznicê œmierci Nazywam siê Trini Lee. Jestem Japonk¹. Posz³am wœladymoichprzodków,którzybyliMistrzamiwschodnichsztukwal- Gdy rok temu w „Moim Mieœcie” pisa³em w swoim i przy- w³aœciwie wpisane w Twój charakter, wszelkie inne s³owa to ki. Wychowa³am siê u dziadka na wyspie Shindo, bo rodzice nigdy jació³ Witka imieniu list do Niego, nie myœla³em, ¿e tak czêsto ju¿ w³aœciwie tylko dodatki, uzupe³nienie Twojej osobowoœci. mnie nie chcieli. To on nauczy³ mnie lataæ i walczyæ. Opowiem Wam i tak serdecznie bêdzie nam odpisywa³. Wszêdzie gdzie by³eœ najwa¿niejsze by³o dzia³anie dla dobra prawdziw¹ historiê z moje-go ¿ycia. Chcia³abym, ¿ebyœcie zostali mo- Wielcy ludzie nie umieraj¹. innych. imiprzyjació³miiruszyliwrazzemn¹wd³ug¹podró¿,pe³n¹niebezpie- Nie umar³ i Witek. ¯yje w nas, chocia¿by zwyk³¹ bezintere- To wa¿ne i aktualne s³owa. Dzisiaj mogê dopisaæ, ¿e powoli czeñstw i przygód. sownoœci¹ i ludzk¹ ¿yczliwoœci¹ do innych ludzi. to co wy¿ej napisane promieniuje na innych ludzi. Wa¿ne, ¿e do- Co Wy na to? Materialne znaki jego istnienia w S³upsku wyznaczaj¹ dwa strze¿ono to w S³upsku i imieniem Witolda Zblewskiego nazwa- CZÊŒÆ 1: W DRODZE PO SZCZʌCIE kamienie. Dwa wieczne granity. Jeden, to p³yta nagrobna na no jedno z rond. Wa¿ne jest i równie¿ to, ¿e dziêki temu coraz ROZDZIA£ 1 mogile Witka w alei Œwierkowej na s³upskim Starym Cmenta- wiêcej ludzi kojarzy naszego przyjaciela z tym co dobre i chce By³am zwyk³¹ dziewczyn¹. Prawie. Prze³om w moim ¿yciu nast¹pi³, rzu, drugi to obelisk przy rondzie jego imienia. Na obydwu dla mu dorównaæ. gdy pewnego dnia dziadek przywo³a³ mnie do siebie i rzek³: przechodnia napisano kilka s³ów o Nim. S³owa skromne i lako- Andrzej Obecny -Uwa¿am, ¿e jesteœ ju¿ gotowa, by zmierzyæ siê z Czerwonym Smo- niczne zawieraj¹ kwintesencjê jego istnienia na ziemi. [email protected] kiem. Jest i trzeci granit z pozoru niewidoczny ale chyba równie Ze zdziwienia zakrztusi³am siê ry¿em, który w³aœnie poch³ania³am. trwa³y a przynajmniej takim powinien byæ. To kamieñ pamiêci o Krótka notka biograficzna Utkn¹³ mi w gardle. Czy dziadek musi poruszaæ tak wa¿ne tematy Nim usadowiony w naszych umys³ach i przenoszony do Witold Zblewski urodzi³ siê w dniu 29 listopada 1955 roku przy obiedzie?! umys³ów innych ludzi. W przysz³oœci do pamiêci nastêpnych po- w S¹pólnie Cz³uchowskim. Tutaj mieszka³, dorasta³ i chodzi³ do -Mam z nim porachunki, ale jestem zbyt stary na walkê z nim-do- koleñ. Mam nadziejê, ¿e tak bêdzie. szko³y podstawowej. W roku 1970 zda³ egzaminy i rozpocz¹³ da³. Co Witek nam odpisa³? naukê w Technikum Rolniczym w Z³otowie. PóŸniej kontynu- -Ale dziadku...-protestowa³am.-On jest Mistrzem, nic nie mogê mu Pierwszy list nosi datê 29 listopada 2005 roku. W dniu tym owa³ j¹ w Szkole Chor¹¿ych Po¿arnictwa w Poznaniu. zrobiæ. przypada³a 50 rocznica jego urodzin. Wtedy podpowiedzia³ Po jej ukoñczeniu rozpocz¹³ s³u¿bê po¿arnicz¹ w 1976 roku -OWSZEM, MO¯ESZ!- Zdenerwowa³ siê.-Maj¹c siedemnaœcie lat, nam, abyœmy zorganizowali zjazd Technikum Elektrycznego. w Komendzie Wojewódzkiej Stra¿y Po¿arnych w S³upsku i jesteœ lepsza ni¿ja w kwiecie wieku! A Czerwony Smok te¿ma swoje By³o nas na jego piêædziesiêcioleciu trzech jego kolegów, którzy równolegle pracowa³ w Wojewódzkim Zwi¹zku Spó³dzielni Rol- lata! Chocia¿raz mnie pos³uchaj! koñczyli tê s³upska szko³ê. To w³aœnie tam zapad³a decyzja o niczych „Samopomoc Ch³opska” na stanowisku specjalisty do -Mo¿e masz racjê-odpar³am bez przekonania i podsunê³am wózek spotkaniu po latach. Jak wa¿ne s¹ spotkania i rozmowy po la- spraw ochrony p.po¿. Tutaj zetkn¹³ siê i zainteresowa³ inwalidzki dziadka bli¿ej okna. Straci³ w³adzê w nogach po ostatnim tach przekonaliœmy siê na zjeŸdzie. Tak o tym pisa³ dziennikarz poligrafi¹. starciu z Czerwonym Smokiem. I w³aœnie tego nie móg³ mu wyba- Mirek Jurgielewicz jeden z absolwentów naszej szko³y Pracuj¹c studiowa³ w Bydgoszczy na Akademii Rolni- czyæ, choæ to by³ wypadek. „Wed³ug mnie patronem sobotniego spotkania kilku setek ab- czo-Technicznej. Po jej ukoñczeniu otrzyma³ tytu³ in¿yniera. Nie mia³am nic wiêcej do gadania. Chc¹c, nie chc¹c, musia³am solwentów s³upskiego „elektryka” by³ Witek Zblewski. Nie cho- W roku 1990 otwiera w³asny zak³ad poligraficzny „Grawi- w³o¿yæ najlepsze, nowoczesne kimono, przypi¹æ do pasa swój kuty w dzi³ z nami do „elektryka”, ale mia³ w nim mnóstwo znajomych pol”, który z czasem przekszta³ci³ w nowoczesne srebrze i br¹zie miecz i zwi¹zaæ d³ugie, czarne w³osy do góry. Ru- i przyjació³. Nie kryj¹c emocji i wzruszenia opowiedzia³ o tym na przedsiêbiorstwo. szy³am na spotkanie z Mistrzem. klasowym spotkaniu Andrzej Obecny. Bo gdy Witek odszed³, Nie ogranicza³ siê tylko do spraw zwi¹zanych z biznesem. -Wygrasz!-Zapewni³mniedziadeknapo¿egnanie.-Liczênaciebie! jego ¿ona postanowi³a, ¿e 50 urodziny Witka jednak siê od- Znany by³ ze swojej dzia³alnoœci spo³ecznej. Jako wielki Tak, dziadek naprawdê by³ pewien, ¿e zwyciê¿ê. Niestety ja tak nie bêd¹. I to tam Andrzej w gronie absolwentów „elektryka” – mi³oœnik S³upska swoimi publikacjami przyczyni³ siê w znacz- myœla³am. Sz³am szybko, z nosem spuszczonym na kwintê. Dopiero miêdzy innymi Zbyszka Gilewskiego - doliczy³ siê, ¿e nasza nym stopniu do odkrywania na nowo jego bogatej i trudnej hi- póŸniej dosz³am do wniosku, ¿e jeœli nie wierzy siê w zwyciêstwo, to szko³a to ju¿ 40-latka. Dziêkujê ci Witku ...” storii. To tylko jedno z pól jego szerokiej dzia³alnoœci spo³ecznej. nigdy siê go nie osi¹gnie. Drugi list Witek napisa³ do mnie w sprawie poznania Zbyszka Tutaj o¿eni³ siê i tutaj urodzi³y siê jego dzieci. Podrodzemija³amkolorowyrynekirozleg³epolary¿owe.Pa³acMi- Talewskiego. Nie wiem tylko dlaczego spoœród wielu wybra³ Witold Zblewski pozosta³ nam w pamiêci jako wielki strza znajdowa³ siê w samym centrum miasta. Na ka¿dym kroku lu- w³aœnie Jego. Chyba dlatego abym pozna³ prawdziwego tak jak spo³ecznik i filantrop. By³ Kaszub¹. Dzia³a³ czynnie na rzecz swo- dzie pozdrawiali mnie: „Witaj, Trini!”. By³am popularna i bardzo lu- On ... Kaszuba. Bo któ¿ inny jak nie Zbyszek mo¿e nas „przy- jej spo³ecznoœci i spo³ecznoœci regionu. Nigdy nie odmawia³ biana. Cieszy³am siê z tego. byszów” nauczyæ o Tych co tu na tej ziemi byli zawsze. „Mêczê” swej pomocy innym. Zaznawa³ z tego powodu od ludzi wiele Stan¹wszyprzedwrotamipa³acuCzerwonegoSmoka,trzês³amsiê siê wiêc z tym „narwanym” ale dobrym jak chleb cz³owiekiem. oznak wdziêcznoœci i podziêkowañ. Wielce sobie ceni³ uznanie jak galareta. Tak, ba³am siê. Wiedzia³am, ¿e nie mam z nim szans, Wiem, ¿e tych listów jest wiêcej. Witek pisze do zwyk³ych lu- Kaszubów, a szczególnie tytu³ „Deszk z Wie¿e – cz³uchowskie- choæ Mistrz by³ ju¿stary. dzi i do tych, którzy coœ znacz¹. Zawsze by³ pracowity, to i teraz go zamku” nadany mu przez Oddzia³ Zrzeszenia Kaszubsko Po- -Chcê walczyæ z Czerwonym Smokiem-oznajmi³am lokajowi. tam w Niebie pewnie jest zapracowany i du¿o pisze. Jak Go morskiego w Cz³uchowie. Zosta³ tak¿e laureatem pierwszego -Ten pojedynek jest samobójstwem! Szkoda, by taka piêkna twarz znam pewnie ju¿ za³o¿y³ u Pana Boga Grawipol–bis, bo rêcznie zaszczytnego tytu³u: „Stra¿nika Rodnej Checzy”, wyró¿nienia zosta³a pokancerowana. nie sposób tyle listów napisaæ. nadanego mu przez redakcjê dwumiesiêcznika i Fundacjê -To nie twoja sprawa-odpar³am. Musimy mu w tym dziele pomagaæ. Bo nie wszyscy te listy „Naji Gochë” , której by³ wspó³za³o¿ycielem. -Jaka panienka harda! umiej¹ czytaæ. Tutaj na ziemi potrzeba Witkowi t³umaczy. Czy- Decyzj¹ Rady Miejskiej w S³upsku jedno z nowo wybudowa- -Przymknij siê i prowadŸ do Mistrza!- Ka¿da kropla krwi gotowa³a niæ dobro - to jedno, a umieæ czerpaæ z dobrych wzorców - to nych rond u zbiegu ulic Poznañskiej i Poprzecznej otrzyma³o we siê we mnie ze z³oœci. drugie. wrzeœniu 2005 roku jego imiê. -Proszê bardzo. Pisze zapewne czêsto do ¿ony Gra¿yny i swoich dzieci. Zmar³ w S³upsku 5 lipca 2005 roku. Tutaj zosta³ pochowany Lokaj wprowadzi³ mnie do sali treningowej. Mistrz siedzia³ przy Rok temu pisa³em: Teraz Witku stan¹³eœ przed bram¹ wiecz- na Starym Cmentarzu przy ulicy Kaszubskiej w Aleji Œwierko- oknie i wpatrywa³ siê w horyzont. By³ to mê¿czyzna oko³o szeœædzie- noœci. Chcê Ci powiedzieæ, ¿e przyjaŸñ, mi³oœæ do ludzi by³y wej. /-/ si¹tki, ale wygl¹da³ du¿o m³odziej. Rzuci³ na mnie okiem i nadal bez- myœlnie gapi³ siê w okno. -A wiêc nareszcie przysz³aœ-odezwa³ siê w koñcu. -Tak, Mistrzu. Pragnê z tob¹ walczyæ. Przyjmij wyzwanie. Stanêliœmynaprzeciwsiebieiuk³oniliœmysiê.Zada³amkilkaciosów piêœci¹, ale on nawet siê nie poruszy³. Uderza³am ze wszystkich si³, a on ani trochê siê nie skrzywi³! „Czas wytoczyæ potê¿niejsze armaty!”- pomyœla³am i wyci¹gnê³am swój miecz. Nie zd¹¿y³am jednak nic zrobiæ, bo po- czu³amciê¿kieuderzeniewbrzuch.Upad³amnazimn¹,kamienn¹po- sadzkê, wij¹c siê z bólu. Miecz upad³ kilka metrów dalej. Przegra³am Zawiod³am dziadka. Zawiod³am wszystkie jego nadzieje. Nie zniosê tego upokorzenia! Otar³am krew ciekn¹c¹ mi z nosa i próbowa³am siêpodnieœæ,alebezskutku.PochwiliCzerwonySmokprzywo³a³loka- ja, by pozbiera³ mnie z pod³ogi. -A nie mówi³em?- Szepn¹³ s³uga i pomóg³ mi wstaæ. -Dziêkujê ci, Trini za piêkn¹ walkê-zwróci³ siê do mnie Mistrz, uœmiechaj¹c siê szyderczo.-Szkoda, ¿e by³a taka krótka... Zobaczysz, ty stary grzybie- pomyœla³am-jeszcze tu wrócê. Wrócê i pokonam ciê, przysiêgam! (cdn) * Sylwia Waszewska – uczennica z LO w Cz³uchowie - debiutuje na naszych ³amach, jako pisarka. W poprzednim numerze NG by³ pierwszy cykl jej opowiadañ. W tym numerze rozpoczynamy druk jej opowiadania pisanego w okresie 2001- 2003 pt. „Œmieræ czai siê za plecami”. Opowiadanie to bêdziemy publikowaæ w odcinkach /tz/

63 Krystyna Ryduchowska - Czersk Kaszary Ze zbioru „Opowieœci Borowiackie” Domostwo nad bagnami Wdomostwienakoñcuwsi,amo¿enapocz¹tku,gdziezaczynaj¹siê - o Jezusieñku! Jako ¿eœ ty uszargano, Anielcia, dziecko moje! – ko- ros³a.–Aleonatylkog³owêspuœci³a,pokrêci³ani¹bezradnieiodpowie- bagna, cicho by³o i ciemno, ale w ciep³ej i wysprz¹tanej kuchni od stro- bieta zza sto³u poderwa³a siê i wyci¹gnê³a rêce do dziewczynki. dzia³a cicho – ni moga tata. ny podwórza, p³omyki pe³za³y spod p³yty, a przy niej ko³ysz¹c siê lekko i - ChodŸkej, chodŸkej tu, do ciep³y platki – ta od kuchni pospieszy³a - Jo cie nijak niepojma – odpowiedzia³ ch³op zupe³nie og³upia³y i coœ tam podœpiewuj¹c sta³a œmig³a, m³oda kobieta. Przy niej zaœ na zy- siêijakbyzagarnê³adzieckozramiontamtej–aona,zawiedziona,opu- za³amany. – i jak tu biæ takigo dziwoka, chudzizna tako – patrzy³ na ni¹ delku siedzia³ niem³ody ju¿, ale czerstwo wygl¹daj¹cy, krêpej budowy œci³abezw³adnierêce,posta³achwilkê,wróci³azastó³iznówzaczê³asiê z politowaniem - weŸ ¿e sie choæ uczysz, bo ³azisz, jak jakie pumiet³o po mê¿czyzna o ciemnych w³osach i jakim¿e zaroœcie. Trzymaj¹c na kola- kiwaæ – rozdziwej siê szybciuchno, rozdziwej – mówi³a kobieta przy tym obejœciu, zobocz na Zynka, czy una tak chodzi – powiedzia³ jeszcze nach czteroletniego ch³opczyka coœ mu opowiada³. W mroku pod p³ycie zdejmuj¹c z dziecka mokry sweterek. i odwróci³ siê w stronê stajni, a Zosia sta³a jeszcze na podwórku, pocie- oknemsiedzia³ajeszczejakaœpostaæ,amo¿einiesiedzia³a,alektotam - Mie Florek od ciotki odprowadzi³ – opowiada³a dziewczynka ra³a rêk¹ czo³o i rozpacz odrzucenia w niej ros³a. – Niech mie ju¿nie o niej myœla³. œci¹gaj¹c z g³owy mokr¹ chustê – ale co jo ¿em widzia³a! Dziadek! – tu chce, wszystkie mnie nienawidzum – myœla³a teraz o ojcu, który mia³ - I unym je dobrze? Tym kunium, co je pszeda¿je dobrze? – pyta³o odwróci³a siê w stronê mê¿czyzny, który sta³ jeszcze przy drzwiach, jak- ¿al do niej, ¿e mê¿a do siebie przygarn¹æ nie umie, o mê¿u, który zimny dziecko przytulaj¹c siê do dziadka. by on w³aœnie musia³ koniecznie tu us³yszeæ – o takie! Takie mio³y czor- i obcy, jakby nie by³ jej mê¿em, wreszcie o dzieciach, ¿e od niej ucieka³y - Jo, jo, unym je dobrze. Sianko se jedzu i owies ne pyski! – mówi³a dalej z przejêciem, gestykuluj¹c r¹czkami – ¿em wi- agarnê³ysiêdojejmacochy.Tylkotoci¹g³e,beznadziejnepragnieniew - I ciep³o ty¿majum? – pyta³ dalej ch³opiec. dzia³a, jak pod cha³upom Soœnioków na ³apach przelatywa³y. niejwy³o–joniechca¿yæ!Joniechca¿yæ!–iztakimkrzykiemrozpaczy - Jo, jo, specjalnie ciep³o mo tyn Fuks u Zagajów – odezwa³a siê teraz - Jakie czorne pyski – zaniepokoili siê wszyscy. teraz – jo nie chca ¿yæ, zabierz mnie Bo¿e! Zabierz – uciek³a z kobieta, która obok nich sta³a. Dach na ty szopie, ca³y poobrywany, - O tak! Tak! Czorny krzy¿na pysku! – Ach jo? – ludzie odetchnêli z podwórka, a ojciec zatrzyma³ siê przed stajni¹ i nie wiedzia³, czy wejœæ wszêdzie dzury, a gnoju tak wysoko, ¿e jo ni wim, jak un go na wiesna ulg¹, bo zrozumieli co to by³o – No patrzkej tu Anielcia! Patrzkej! Wi- tam, czy te¿biec za ni¹, ale tylko czapkê zdar³ z g³owy, cisn¹³ j¹ o ziemiê stamtund wyprowadzi, chyba, ¿e bez tyn dziurawy dach, bo drzwiamy dzisz ty? i usiad³ na progu za³amany. Taki stan, w jakim by³a Zosia, po wielu la- to ju¿nie. - Ojej! jaka ³adna lala! – z takim okrzykiem dziecko rzuci³o siê na szy- tach ludzie okreœliliby wed³ug zg³êbionej wiedzy medycznej, ale teraz - Mo¿e un go ju¿ wcale nie wyprowadzi – powiedzia³ teraz zamyœlo- jê kobiecie, co j¹ rozbiera³a. ktoj¹rozumia³?Nawetw³asnyojciecchocia¿bardzochcia³,jejnierozu- ny gospodarz. - Podobo ci siê? mia³, tylko z³oœæ go na ni¹ ogarnia³a, jak wszystkich zreszt¹. - Zagaj ino do boru ganio, ¿eby jakie drzewo ukraœæ – ci¹gnê³a dalej -Ojpodobo,podobo,jakomo³adnosukinka!–zachwyca³asiêAnielcia. Kiedy Zosia by³a jeszcze podlotkiem, jej matka mówi³a nieraz do Ber- kobieta nie zwa¿aj¹c na to co mê¿czyzna powiedzia³–idoflisu je prze- -Noaw³óczkaodciotkiAgaty¿eœmiprzynios³a?–pyta³adarczyni. narda – widzisz ty, jako ta naszo Zochna udaczno je? I w obórce i w daæ, a jak jaki piniundz z³api, to go zaro przechlo. - ¯e ty dziecioka w taka æ³apuga na wioska po swoje podarynki cha³upie, wszyñdzie oblatywo,aidokuni zajrzy, nic siê ich nie boi – ani - A kto do boru nie ganio? – mrukn¹³ pod nosem ch³op. wysy³osz.Jotegoniechca.Josiêniezgodzom.S³yszysz?!Tomojedziec- une i, une ty¿siê i nie boju – ju¿ja to widza, widza – przytakiwa³ jej z za - - No jo, kto nie ganio – przyzna³a kobieta takim tonem, jakby to ko – ostatnie s³owa kobieta za sto³em prawie wykrzycza³a. dowoleniem ch³op naprawiaj¹c ko³o u woza, bo t¹ m³odsz¹ córkê ko- w³aœnie u Zagaja by³o ca³kowicie usprawiedliwione – ale jakby um by³ - O patrzta, jak to siê rozwrzeszcza³a, ¿e una to umni. Kto by to my- cha³ nad ¿ycie, jako ¿e do swojej matki taka by³a podobna. co wart, to by o kunia zadbao³ – zakoñczy³a stanowczo. Dawni bór by³ œlo³! Ty se mo¿esz nie chciæ. – Obojêtnie zakoñczy³a ta przy dziecku – - a jako una urodno – dodawa³a jeszcze zachwycona matka – oj doludzi,cownimmieszka³y,adzisiejinodoPrusoków,tychz³odziei. nic i nie bydzie. O mosz tu Anielcia, ciep³o mliczko ¿em ci na platka od- ch³opoki bydu za niu œlepiamy wodziæ, niech no tylko una jeszcze tro- - Wszystko ino widzum, ¿e Zagaj chlo, ale jako un baba pyskato mo, stawi³a. Pij se pij, to siê rozgrzejesz. cha podroœnie. wszystkoŸle, wszystkiego siê czepio, dzieciaki zaniedbywo, ino po - Jo bym ty¿tego ciep³ygo mlika siê napi³a, bo ¿emzmarz³a, tu, pod A potem umar³a ta jego pierwsza ¿ona – stokrotka – jak j¹ w myœlach cha³upach klatrowaæ. To ona lubi. A mo¿e un bez to chlo, a poresztum, tym oknym nazywa³, bo ró¿owa by³a i jasna, jak te stokrotki, co ros³y na ³¹ce za stru- jak kto mo w g³owie, to co un, to i o kunia nie dbo – zakoñczy³ maj¹c w - kobieta za sto³em porusza³a siê, jakby chcia³a wstaæ. mykiem,gdziekonienapastwiskoprowadza³.StarszacórkaAgatanieba- pamiêci ostatni¹ rozmowê z Zagajem przy wozie ko³o karczmy. - Ty ciep³ygo!? – ofuknê³a j¹ ta od p³yty. A co ¿eœ ty takigo zrobi³a, wem za m¹¿wysz³a, a Zosia przy ojcu zosta³a i choæ po matce rozpacza³a - A co mo¿e miæ we ³bie taki Zagaj? – od niechcenia zaciekawi³a siê zeby ci ciep³e mliko daæ!? Wszysto jo ino samo robia. Charuja jak tym bardzo, to dzielnie mu w domu i w gospodarstwie pomaga³a. kobieta–nocountakiegomo?–dopytywa³siêdalej.Ch³opjednakpo- wó³! Lepi se siedŸ za tym sto³ym i siê kiwej. Niedojdo jakoœ! Kilka lat póŸniej trafi³a siê Bernardowi Przyrêbie druga ¿ona Zenobia, nuro patrza³ w pod³ogê i oci¹ga³ siê z odpowiedzi¹.–aiœdoboru i siê - Zynka! Ty se uwa¿ej! Ty se uwa¿ej, ¿eby ciê wreszcie jakie nieszczy- zs¹siedniejwioski,dwadzieœciakilometrówodnich,wdowapoFranku obwiesiæ–powiedzia³wreszcie.Kobietêdreszczprzeszed³,aw¿o³¹dku ñœcieniedopad³o,ainosprzytobierazym.–ch³opcosta³przydrzwiach Zabocznym. Ta by³a ca³kiem inna ni¿pierwsza, na ca³ym ciele œniada, o zrobi³o siê miêkko. Nie spodziewa³a siê us³yszeæ czegoœ takiego. Nad jeszcze, pogrozi³ piêœci¹ w stronê p³yty – ty! ty! - chcia³ wrzasn¹æ ciemnychw³osachioczach,pe³na¿ycia,humoruijakiegoœzdradliwego izb¹ zawis³a drêtwa cisza. jeszcze – czarownico! – ale doda³ tylko - koœció³ek bez droga na ty gór- uroku. – ty mi nie bedziesz tu rzuñdziæ, ju¿jo cie naucza – myœla³a - Un ci to powiado³? – zapyta³a po chwili zmienionym g³osem. ce stoi, jak by chcia³o nom patronowaæ,awtycha³upie siê wyprowio, patrz¹c na Zosiê, która siê ¿wawo po kuchni krz¹ta³a, kiedy ona pierw- -Powiado³,niepowiado³–mê¿czyznanajwyraŸniejniemia³ju¿ocho- jakby som diabu³tañcowo³! szyrazwdomuuPrzerêbówsiêznalaz³a–zniszczacieitatwojos³umia- tyotymmówiæ.Opar³siêplecamioœcianê,ch³opczyka,któregotrzyma³ - A co siê tu wyprowio Bernoœ? Co tu siê wyprowio? – Zenia patrza³a nouroda,ju¿tysepoznasz,ktotujepani.–Itakzaczê³osiêwspólnego- na kolanach bujaæ przesta³ i patrza³ z jakimœ smutnym niepokojem teraz na niego z ¿alem i wyrzutem jakby j¹ oskar¿a³ o coœ zupe³nie spodarownie tych dwóch kobiet. Macocha poma³u odpycha³a Zosiê na przed siebie, gdzie ponad oknem za sto³em siedzia³a kobieta. M³odsza nies³usznie,aonpatrza³jejtwardowoczy,jakbymówi³–Ju¿tywisz,co bok, wszystko co ona zrobi³a by³o z³e, wszystko warte wyœmiania i skry- by³a od tej, która sta³a przy kuchni, ale wymizerowana bardzo i jakby tu siê wyprowio, ju¿ty wisz – ale nie przemóg³ tego je spojrzenia, tylko tykowania. Dziewczyna wystraszona patrza³a na ojca, ¿eby j¹ broni³, odtr¹cona przez wszystkich. Rêce splecione, jak do modlitwy, ³okciami pokiwa³ czarn¹ ³epet¹ i machn¹³ spracowan¹ ³ap¹ zupe³nie zrezygno- ale on tylko swoj¹ Zeniê widzia³, o córce jakby zapomnia³ – ty se zo- o stó³ opar³a, g³owê na nich zawiesi³a i kiwa³a siê, kiwa³a, kiwa³a, w pr- wany. Handlarz to by³ nad handlarze, z ka¿dym koniem sobie poradzi³, bocz, jako una robotno je, ile ty masz tero roboty mni, na to se patrz – zód i w ty³, wprzód i w ty³, jakimœ przyspieszonym rytmem. Prze chwilê w robocie zawziêty i nieustêpliwy, a z ni¹ nijak poradziæ sobie nie móg³. odpowiedzia³ dziewczynie, kiedy ta chcia³a mu siê poskar¿yæ i jecha³ za s³ucha³a rozmowy, która toczy³a siê w cieple p³omyków przy kuchni, po Rozpacz go tylko ogarnia³a taka, ¿e poszed³by het w bory, zabi³ siebie, koñmi,¿ebyjakiegoœnahandelwyszukaæ,boprzecie¿terazmusia³wiê- czym rêce zacisnê³a jeszcze bardziej, g³owê na nich opar³a i znów siê albo j¹ – ale co by ta Zocha tu bezy mie zrobi³a – myœla³ wtedy – uni by cej pieniêdzy zarobiæ. Zenia potrzebowa³a nowe sprzêty, nowe garnki, kiwa³a. ca³kim utyrali. a i ubrania te¿nowe. Zosia bieg³a czasem do swojej siostry Agaty na Ktojeszczewgronietychosóbsiedz¹cychwciep³ejkuchni,kiedysza- - Anielka i co ¿eœ tam jeszcze na wiosce widzia³a? A bo co tam baby u drugi koniec wsi, ¿eby siê jej wy¿aliæ. ruga jesienna miota³a siê po szybach cha³upy mia³ myœli podobne jak ciotkigada³y,bouneprzytychpi¿ach,toklatrujumwszystkocoino–za- - Nie maertw sie Zochna – pociesza³a j¹ siostra – wyszukosz se my- Zagaj? pyta³ mê¿czyzna, który wci¹¿ przy drzwiach sta³ jeszcze. n¿a, ju¿ un cie od ty pod³y macochy obruni. Od tej pory Zosia, chocia¿ - Jezu, Maryja, ¿eby czasym nie Zocha! Nieroz ¿em z³y na niu. Ale ino -Prusoka¿emwidzia³a,jakpodcha³upumRoœlakówœpiegowo³–od- mia³a dopiero siedemnaœcie lat, zaczê³a siê rozgl¹daæ, który by to nie to! Ino nie to! – myœla³ ch³op siedz¹cy przy kuchni, patrz¹c na córkê powiedzia³o dziecko z przejêciem, podczas kiedy Zenka g³owê œcierk¹ ch³opak od tej strasznej Zenobii j¹ obroni³. I nied³ugo musia³a siê roz- w mroku pod oknem. kobieta przy p³ocie rêce splot³a przed sob¹ i sku- jej do s³ucha wyciera³a. gl¹daæ, bo niebawem któregoœ dnia, pod ich cha³up¹ zajecha³a zgrab- li³a siê ca³a, po czym g³owê podnios³a do góry, jakby prostowa³a plecy, - Prusoka w taka ciemnica? – mê¿czyzna jej nie dowierza³. na furmanka w dwa konie, a z niej wyskoczy³ ch³opak sporo starszy od albo siê modli³a i tak znieruchomia³a. Ale do kogo modliæ siê mog³a ta - Jak sie ksin¿yc na chwi³ka mindzy chmuramy pokazo³ – dokoñczy³o niej, o jasnych w³osach, pogodnym obliczu i zamaszystym chodzi, który kobieta? Kto by³ jej bogiem? dziecko. Teraz on zdecydowanie nacisn¹ klamkê choæ teraz trochê przyczajony z uœmiechem na twarzy na ich podwórko - Alfuns, ino nie zrób mi tego, ty ¿eœ ca³ym moim ¿yciem. Bêdzie do- - Tata ostañ siê w duma! Nie idŸ tam! – Zosia poderwa³a siê zza wkroczy³. brze, obaczysz, jo cie od wszystkiego obrunia. Ino nie rób mi tego – Al- sto³u, ¿eby zatrzymaæ ojca. - Witejcie gosposiu! A gospodorz duma je? – zwróci³ siê do zosi, kt- funs coœ d³ugo nie wraco – powiedzia³a obojêtnym tonem. Ch³op - Bernad, nie chodŸ tam! – krzyknê³a jednoczeœnie Zenka – ale on by³ órazwid³amiwrêkustanê³awdrzwiachobórki,kiedypieszaszczeka³. siedz¹cy obok kuchni, piêœæ o kolano opar³ i pochyli³ siê nieco w jej stro- juz w mroku i chy³kiem w g³¹b wioski pod¹¿a³. – A idŸ se, gdzie chcesz - Nie, ni ma, ale nê. kud³aczu jeden, niech cie ta ustrzelum, ino mi wczeœni wszysko zapisz, - Ale wnet bydzie – dokoñczy³a za ni¹ Zenobia, która ju¿w drzwiach - Alfuns nie wraco!? – powiedzia³ twardo niei–tuz³owrogo spojrza³a na Zoœkê – tero jeszcze nie czas na cie – cha³upy ca³a uœmiechniêta sta³a. – ChodŸkej Alfons, chodŸkej, w izbie - Alfuns nie wraco!? – powtórzy³ jeszcze dobitniej, a wygl¹da³ tak, ci¹gnê³a dalej swoje niecne myœli. – Coœ un ostatnio nie domago, trza se na Bernarda poczekosz. – goœcia do œrodka zaprasza³a. A on chwilkê jakby chcia³ wywaliæ z siebie ca³y ten ¿al ci bunt, który gromadzi³ siê w ino przyœpieszyæ z tym zapisem, wincy sie do niego przymyliæ, Alfunsa jeszcze na Zosiê patrzy³, po czym próg tego domu przest¹pi³, a Zenka nim przez wszystkie te, udrêczone lata – ty diablo, piekielna babo – od sie na czas jakiœ odsunuñæ. Niech siê wszystko uspokoi. Musza byæ drzwi cha³upy zawar³a. chcia³ wrzasn¹æ na ca³y g³os, ale ona patrzy³a na niego tak ciep³o i barzy ostro¿no. * Autorka (ur. 1942 r.) jest mieszkank¹ Kaszar gm. Czersk. Za pow. b³agalnie, ¿e tylko machn¹³ rêk¹, dziecko zdj¹³ z kolan, odstawi³ je na - Panie Jezusiczku ochraniej go, ochraniej. Matuchno Przenajœwint- opowiadanie pt. „Domostwo nad bagnami”. w XI Edycji Konkursu Imie- bok, po czym ze s³owami – a ida do kuni – wsta³ ze sto³ka. szo bydŸ przy nim, ¿eby siê ca³o do dum wróci³ – Zosia szacisnê³a rêce i nia Jana Drze¿d¿ona otrzyma³a III nagrodê. Ponadto w 2005 uzyska³a w - Bernaœ! Tero w taka cimnica? Przecie ju¿¿eœim wszytsko zado³ – modli³a siê ¿arliwieo szczêœliwy powrót ojca, chocia¿on te¿ostatnio tym samym konkursie II nagrodê w kategorii prac w jêzyku polskim . By³a niby to zdziwi³a siê kobieta, ale wiedzia³a dobrze, ¿e on tak zawsze w z³oœci³ siê na ni¹ i wrzeszcza³. finalistk¹ w II Konkursie literackim o Pióro Prezydenta Warszawy. Jej pra- trudnych chwilach robi³ – czapka na ³eb i do kuni. - Ni mo¿esz ty Zocha choæ krowa wydoiæ, a bo co – zapyta³ kiedyœ oj- ca nosi³a tytu³: „Wêdrówki po mojej Warszawie. S¹ miejsca gdzie s³ychaæ - A co mie tam cimnica – mrukn¹³ ch³op przechodz¹c przez kuchniê, ciec zniecierpliony, staj¹c na œrodku podwórka – Ni moga – odpowie- Chopina ”(paŸdziernik2005r.).ZkoleiwpaŸdzierniku2004naXXPod- gdzie na drewnianym haku przy drzwiach wisia³a czapka. W tym mo- dzia³a Zosia z rozpacz¹ patrz¹c mu w oczy, jakby szuka³a ratunku. laskich Spotkaniach Literackich w Bia³ej Podlaskiej w ramach , których mencie w siejni coœ zaszura³o, ktoœ po ciemku szuka³ klamki, po czy - Ni mo¿esz wziuñŸ wiadyrko i iœæ krowa wydoiæ?! Przecie i tyn odby³siêXXOgólnopolskiKonkursLiterackiim.J.I.Kraszewskiego-otrzy- pewnie j¹ nacisn¹³ i w drzwiach ukaza³a siê dziewczynka. ch³opazaroinaczybysiedociegarnu³.–pyta³dalejojciec,az³oœæwnim ma³a II nagrodê w dziedzinie prozy./tz/

64 FOTO-MIGAWKI Miesi¹ce po Kaszubsku Pierwszy raz kaszubskie nazwy miesiêcy zapisa³ Celestyn Majówka w Przytarni gm. Karsin , cz³onków Mrongowiusz w 1823 roku. i sympatyków zespo³u „Kaszuby” z Karsina – Wiela S¹ to: 1 – gòdnik,2–gromicznik,3marzec,4u¿egkwiat, 5may, 6swi¹tecznik, 7swiêtoiañski, 8jakubski,9bart³omiej- w zapisie fot. Piotra Bruskiego, Przytarnia 3 maj 2006 r. ski, 10 michalski, 11 listopadnik,12katarzynnik. Ich geneza jest zwykle jasna, a uwagê zwraca, ¿e nazwy od œwiêtych czêsto nie przypadaj¹ na miesi¹c owego patrona. Nazwy te wystêpowa³y w innych regionach Polski, zw³aszcza w Ma³opolsce. Natomiast Aleksander Labuda utworzy³ na- zwy rodzime: 1 stëcznik,2wtóran,3strumian, 5 kwietnik,6 jigrzan, 7re¿an,8sërzpieñ, zelan, 9sewan, wrzsnik, 10 pajicz- nik, 11 smutan,12godan. Liczne oboczne nazwy utworzone od przys³ów o œwiêtych zebra³ ks.Leon Kuchta: Stëcznik, gromnicznik, marc, ³¿ëkwiôt, maj, czerwiñc, lëpc, zélnik, séwnik, rujan, lëstopadnik, gòdnik. ( Joanna £. Anna J. – Zabory nr 7 /2003 ) Horoskop po kaszubsku W tym kaszubskim horoskopie przedstawione s¹ najw³aœciwsze ¿ywio³y, kolory, kamienie, cechy osób spod po- szczególnych znaków zodiaków. BODOCZ (Baran) Bó³dzo – òd¿iñ, kwiôt – glochola (mieczyk), farbinstosc – czerwòné, kamiñ – czerwòné granat, mócné stronë – odwa- ¿ny, przedobiewny (przebojowy), s³abizna – betaktny (nietak- towy), krityczny. BIK ( Byk ) Bó³dzo – zemia, kwiôt – proliszczk (fio³ek), lelijo; farbin- stosc – ró¿ewi, purpura, kamiñ – ametist, mócné stronë – zra- dzeniowi (zaradny), optymista, cerplewi, s³abizna – zgni³i, opa- rzony (porywczy), zozdrosny. PORNIKI (BliŸniêta) Bó³dzo – biedrzena (powietrze), kwiôt – lilejo, farbinstosc – mòdri, kamiñ – krisztal górsczi, mócné stronë – towarzëszny, pobierny (bystry), inteligentny, s³abizna – klapet- nik (plotkarz), zmianowi (niesta³y). RAK (Rak) Bó³dzo – wòda, kwiôt – niezabòtka (niezapominajka), far- binstosc – zelony, kamiñ – akwamarina (akwamaryn), mócné stronë – dozerny, opieczny (opiekuñczy), prakticzny, sta³i, cerplëwi, s³abizna – umortwia³i (umartwiony). RZNIOK ( Lew ) Bó³dzo – òd¿iñ, kwiôt – róza, farbinstosc – apfelzynowi (pomarañczowy), kamiñ – bursztin, mócné stronë – ódwo¿ny, swójégò gwes (pewny siebie), entuzjazmówi, s³abi- zna – bezk³opotny (niefrasobliwy), pëszny. PANESZKA (Panna) Bó³dzo – zemia, kwiôt – babio ró¿o (malwa), farbinstosc – bruny (br¹zowy), pioskówi, kamiñ – jaspis, mócné stronë – prakticzny, robócy, zradzeniowi, rozemni, s³abizna – ni mo fantazeji. WOGA ( Waga ) Bó³dzo – biedrzena, kwiôt – róza, farbinstosc – biô³i, ka- miñ – rubin, mócné stronë – pórz¹dni, diplomata, s³abizna – zgni³i, gôdajny (gadatliwy). SKORPIÓN ( Skorpion) Bó³dzo – wóda, kwiôt – juko (juka), farbinstosc – cemno zelony, kamiñ – szmaragd, mócné stronë – niepópustny (kon- sekwentny), s³abizna – niedowierny, zemstny (mœciwy). STRZELEC ( Strzelec) Bó³dzo – òdziñ, kwiôt – s³onecznica (s³onecznik), farbin- stosc – ¿e³ti, kamiñ – opal, mócné stronë – sprawiedlewi, wczuwny (uczuciowy), s³abizna – fanaticzny, kótlewi. KOZERÓG ( Kozioro¿ec) Bó³dzo – zemia, kwiôt – zalwija (sza³wia), farbinstosc – li- liewi (fioletowy), kamiñ – turkus, mócné stronë – buszny (am- bitny), nôparti (wytrwa³y), niepòpustny (konsekwentny), s³abi- zna – niesmia³i, sëchi (osch³y), cemny (ponury). PODLOTNIK ( Wodnik) Bó³dzo – biedrzena, kwiôt – jasmin, farbinstosc (kolor)– strzebrzny, kamiñ – diamarit (diament), mócné stronë – dia- marit (diament), s³abizna – uparti, swòjoskarniowi (indywidualista). REBA ( Ryba) Bó³dzo – wóda, kwiôt – bòt (storczyk), farbinstosc – jasno zelony, kamiñ – perla, mócné stronë – bezzeskòwi (bezintere- sowny), czë³i (wra¿liwy), s³abizna – niebòczewi (nieuwa¿ny), zmieniwny (zmienny). S³owôrzk: Bó³dzo – ¿ywio³, Farbinstosc – kolor, S?abizna – s³abe strony ( PK,SS,JZ – Zabory nr.13 / 2003 )

65 Od Redaktora Dokoñczenie ze str. 2. Zbli¿enia”. Do pere³ek w tym wzglêdzie zaliczyæ nale¿y zorgani- Czerska ¿artobliwie ( Czyrszczaki znani s¹ z poczucia humoru i Uwieñczeniem wszystkich tych sejmowych bojów o t¹ zowanie przez Stowarzyszenie Przyjació³ Wdzydz, uroczystoœci o byle, co siê nie obra¿aj¹) miasto nazywali Laczkiendorf. „s³uszn¹ sprawê” jest rola Papkina, w któr¹ wcieli³ siê jeden z poœwiecenia Krzy¿a (swoistej wej Latarni „Morskiej”), który Oczywiœcie u¿ywany w tych zawodach „laczek” jest specjal- pos³ów pomorskich, którego w tej realizacji pokazano, jak dla stan¹³ na wdzydzkiej wyspie Ostrów Wielki. Do nich przede nym, znormalizowanym „sprzêtem sportowym” - wa¿¹cym Ojczyzny bêd¹cej w potrzebie ratowania, rzuci³ siê w te pêdy by wszystkim nale¿y zaliczyæ podjêcie przez samorz¹dy lokalne, ini- ponad 2, 5 kg. Tegorocznym mistrzem œwiata zosta³ Piotr ŒledŸ z Gdañska dotrzeæ wezwany w tej potrzebie na sejmow¹ salê cjatywy dr Stanis³awa Janka z Dêbnicy Kaszubskiej, upamiêtnie- ( 26,40 m.) a wœród kobiet Sylwia Stadnicka (13,50 m.). by wzi¹æ udzia³ w glosowaniu... nia okolicznoœciowymi obeliskami (10), szlaku kajakowej wêdr- Niedawno z wielk¹ radoœci¹ przyj¹³em wiadomoœæ, ¿e Zd¹¿y³! Projekt ustawy zosta³ przyjêty... ówki ks. abp Karola Wojty³y rz. S³upi¹ w 1964 r. mieszkañcy Miastka wpadli na pomys³ zorganizowania zawod- Na marginesie chcia³bym wyraziæ w¹tpliwoœæ, czy ta nowa Do niew¹tpliwie dorodnych owoców lata na Zaborach i Go- ów sportowych w nowej, jeszcze nie uprawianej nigdzie dyscy- ordynacja bêdzie korzystna dla wszystkich, Kolicjantow, poza chach nale¿¹ zorganizowane uroczystoœci 660 lecia urodzin By- plinie, mianowicie w „rzucie moherowym beretem”. Pierwsze najsilniejszym z nich: PiS – em. Otó¿ mo¿e siê okazaæ, ¿e przy li- towa i 80 lecia nadania praw miejskich m. Czersk. zawody w tej kategorii odby³y siê tam w ramach Powiatowego czeniu oddanych g³osów przez wyborców na ca³y blok koalicji W obu przypadkach uroczystoœci te mia³y charakter miêdzy- Dnia Sportu a rywalizowali w tej konkurencji jako zawodnicy – metod¹ Donta, wszystkie g³osy przypadn¹ najsilniejszemu, a narodowy, bowiem uczestniczyli w nich delegacje miast part- dyrektorzy miejscowych szkó³. Taki sk³ad zawodników niesie rola pozosta³ych koalicjantów sprowadzona zostanie do nago- nerskich w Bytowie – Winony (USA), Zaleszczyk (Ukraina) Fran- nadzieje rozwoju tej dyscypliny na przysz³oœæ. Wierzê, i¿ w jej po- nienia wiêkszej iloœci wyborców. No có¿ ... taka jest wola... i kenbergu (Niemcy) w Czersku z Boizenburga (Niemcy). Mia³y pularyzacji, a wrêcz bêdzie odwrotnie, nie zaszkodzi polityczna ju¿! one bardzo uroczyst¹ oprawê a dla swych mieszkañców nie- burza, jak¹ na ca³¹ Polskê z tego powodu wywo³a³ jeden z mia- Wracam jeszcze raz do telewizyjnego kabaretu. Otó¿ zwykle atrakcyjne programy artystyczne. Sta³y siê one tak¿e steckich, czujnych ideowo radnychPiS–u,zarzucaj¹c po- uœmia³em siê podobnie, jak by³a pani wicepremier z „uzbeckich dobr¹ okazj¹ by wyró¿niæ wielu aktywnych lokalnych spo³eczni- mys³odawcom tej rywalizacji, ¿e jest to profanacja moherowe- kwitów” zebranych na jej temat, jakie udostêpni³ jej IPN. Z t¹ ków przyczyniaj¹cych siê do rozwoju swych œrodowisk. go beretu, w którym rzesze starszych Pañ chodzi do ko- ró¿nic¹, ¿e ona raduje siê z tego, ¿e jej teczka (w jej ocenie)to Zarówno Fundacja i Redakcja „Naji Gochë” ma swój skrom- œcio³ów... same bzdety, a ja z tego, ¿e podejrzana o wspó³pracê z SB, ba- ny udzia³ w tym dziele. Na urodziny Bytowa wydaliœmy NG w Ju¿ dzisiaj, jak donosz¹ z Miastka rodzi siê tam kolejny po- gatelizuje powagê swej sytuacji. A przy tym szlag miê trafia, ¿e du¿ej czêœci poœwiecone historii i dniu dzisiejszemu miasta. Czy- mys³, tym razem wakacyjnej rywalizacji sportowej w puszcza- maj¹c nadany mi przez IPN, status osobny pokrzywdzonej, w nimy zreszt¹ to ju¿ od ponad piêciu lat w ka¿dym numerze na- niu po wodzie kaczek... Dot¹d tylko amatorskiej zabawy upra- odró¿nieniu od pani Zyty Gilowskiej jestem ( tak¿e w poprzed- szego magazynu. wianej z nudów, rzucaj¹cych p³askimi kamieniami po po- niej rzeczywistoœci by³em proletariackim - dziadem”)jednym z Na karb nawa³u prac zwi¹zanych z organizacj¹ tej (i nie tyl- wierzchni wody... wczasowiczów. Zaznaczam, ¿e przez ludzi tych, którego podatki (a tak¿e patriotyczna dzia³alnoœæ w PRL ko) rocznicy sk³adam to, ¿e w³adze Bytowa ani nie zawiado- na co dzieñ reprezentuj¹cych ró¿norakie orientacje w tym –u) umo¿liwiaj¹ wo¿enie siê jej rz¹dowymi „beemkami” z mi³y, ani nie zaprosili nas na ten ...bytowski urodzinowy tor. polityczne... ros³¹ ochrona, która zapewnia spokój w planowaniu kolejnych Zreszt¹ sta³o siê to ju¿ norm¹, do której zostaliœmy przyzwy- politycznych sukcesów, o byæ mo¿e o kolejnym przechodzeniu czajeni, ¿e samorz¹dy i instytucje, organizacje spo³eczno – kul- *** z partii do partii. A byæ mo¿e i o dobru nas wszystkich, które bu- turalne (w tym ZK-P) Bytowa (nie tylko), starostwa, gmin powia- W S³upsku Telewizyjna „dwójka” urz¹dzi³a na koszt–itu dowaæ nale¿y, – o czym ka¿dy Polak wie – od zasobnoœci tu bytowskiego (tak¿e – nie tylko) traktuj¹ nas jakby nas nie nie wiem kogo lecz nie sadzê, ¿e na swój – promocje miêdzyna- swych najbli¿szych. by³o. Nie chodzi nam o wyró¿nienia, o dotacje na nasz¹, jak rodowej grupy artystów m³odego pokolenia lekkiej muzy. W su- Móg³bym wyliczaæ jeszcze d³ugo kolejne sytuacje, chocia- s¹dzimy potrzebn¹ dzia³alnoœæ spo³eczn¹. Z bardzo wielkimi mie by³o to bardzo barwne i dobre widowisko, na które przysz³y ¿by zwi¹zane z sprawowaniem swej funkcji przez prezesa TVP osobistymi wyrzeczeniami dajemy sobie póki, co radê. Do tego dobrze bawi¹cych siê tysi¹ce S³upszczan. Pod tym wzglêdem Bronis³awa Wilsteina, który wykonuje j¹ modelowo - demokra- ju¿ siê przyzwyczailiœmy, nie mniej od czasu do czasu chcieliby- by³a to trafiona impreza, lecz na Boga nie wciskajmy wszem i tycznie, tj. ponad Rad¹ Nadzorcz¹ tej zacnej instytucji, bez kt- œmy, ot tak po ludzku, dla zachêty, us³yszeæ serdeczne, szczere wobec, ¿e mia³a ona promowaæ s³upskie Dni Ryby i S³upsk, ¿e órej wspó³czesny Polak nie wyobra¿a sobie swego spo³ecznego s³owo – dziêkujê... A to poza doz¹ kultury – nic nie kosztuje. temu celowi mia³a ona przede wszystkim s³u¿yæ... To, co w ma- i kulturowo twórczego ¿ycia. Z kolei Czersk tak¿e otrzymuje (podobnie, lecz w mniejszym terii promocji miasta pad³o z sceny z ust prowadz¹cych imprezê Niech zwieñczeniem tych rozwa¿añ bêdzie poni¿sza senten- zakresie by³o tak¿e 5 lat temu) swój urodzinowy numer Naji Go- by³o ¿enuj¹ce. Publikê telewizyjn¹ ogl¹daj¹c¹ ten program, cja wspomnianego hr. Fredry, otó¿ : chë. Wyra¿am nim swoja wdziêcznoœæ rodzinnemu miastu, ro- któr¹ mia³a m.in. poznaæ S³upsk, sprowadzono na poziom „Nie masz nic tak z³ego, ¿eby siê na dobre dzinie, jego ¿yj¹cym i ¿yj¹cym bohaterom – mieszkañcom mia- szko³y podstawowej, traktuj¹c j¹ slangiem reklam typu ordynar- nie przyda³o. Bywa z wê¿a dryjakiew sta i czerskiej gminy. Wiem, ¿e, do co dotychczas uczyni³em i czy- nego bekniêcia i stwierdzenia, ¿e „... to nieprawda, ¿e busz nie z³e czêsto dobremu okazj¹ daje” nie dla rodzinnych stron, jest cz¹stka tego, co powinienem w lubi coca – coli...”. tym wzglêdzie robiæ. Parafrazuj¹c w tym miejscu powiedzenie Otó¿ Polska dowiedzia³a siê tylko, ¿e mamy najwy¿sz¹ wie- Zbigniew Talewski prezydenta J. Kennedego nale¿y powiedzieæ, ¿e nie wa¿ne jest ¿e...( w tym momencie realizator pokaza³wie¿e, a prowadz¹cy [email protected] dla mnie to, co da³a mi rodzinna strona, miasto, œrodowisko, nie powiedzia³, ¿e to ratusz) a tak¿e najstarsz¹ drewnian¹ win- wa¿ne jest to, co ja dla niego zrobi³em i robiê! dê, w nieistniej¹cym Domu Towarowym, który to mia³ kiedyœ No có¿... nawiedzony – mo¿e ktoœ powiedzieæ patrz¹c na sw¹ filiê w Berlinie...? ( w tym momencie realizator pokaza³XIV DWUMIESIĘCZNIK mnie i me spo³eczne oddanie... wieczna Now¹ Bramê a konferansjer o niej ani s³owa...) SPOŁECZNO-KULTURALNY Brakowa³o tylko by pad³o stwierdzenie, ¿e pstr¹g to popu- Chcia³bym z tego miejsca podziêkowaæ Kazimierzowi Kost- larna ryba ¿yj¹c¹ w Ba³tyku, z którego wprost ju¿ uwêdzona tra- ce z Wodnicy za podjecie siê pracy na rzecz Fundacji NG, która fi³a na œwi¹teczne stragany X S³upskich Dni Ryby... Wow...! zaowocowa³a przepiêknie wykonana kapliczk¹ - Piety: „Naszej No có¿ rybka lubi p³ywaæ... nie dla ka¿dego z nas wa¿ne – ® Mateñki Borowiackiej”, Krzy¿a Pamiêci – Józefa Gierszewskie- dla niej tak - w jakiej wodzie... Wydawca i Redakcja nie ponoszą odpowiedzialności za treść go – mjr Rysia i figurki Bazunista. Józefowi Che³mowskiemu z reklam i ogłoszeń. Jagli k/Brus za wykonane i ofiarowane na rzecz Fundacji figurki **** Zastrzega się również prawo skracania i redakcyjnego opracowywania tekstów. Bazunista i obrazu „Kosmiczna dal”. Tak¿e dziêkuje mec. Jac- Jak dot¹d telewizyjny magazyn rozrywkowy prowadzony Znak graficzny i wszelkie prawa zastrzeżone. kowi Janowskiemu, artyœcie rzeŸbiarzowi z S³upska za wykona- przez znakomitego artystê – przeœmiewcê Tadeusza Drozde nie przepiêknego Krucyfiksu. emitowany z studia TVP w Szczecinie, zatytu³owany – „Œmie- Druk: PPH Hegard Fryca Piêknie dziêkujê Wszystkim, co dobrym s³owem i czynem chu warte” by³ w tej kategorii nie kwestionowanym hitem. 89-620 Chojnice wspomagali dzia³alnoœæ naszej Fundacji i dwumiesiêcznika. Swe powodzenie m.in. zawdziêcza prezentacji niecodziennych, ul. Składowa 6, tel. (052) 397 99 18 Serdecznie Bóg Zap³aæ! prosto z ¿ycia wziêtych sytuacji... Wydawca: Zbigniew Talewski – „Naji Gochë” Od d³ugiego ju¿ czasu ca³y program naszej publicznej telewi- Biuro Promocji i Inicjatyw Lokalnych, Pośrednictwa i Handlu, ** zji a zw³aszcza te jego fragmenty dotycz¹ce relacji z ¿ycia poli- 77-138 Borowy Młyn ul. Jeziorna 29 Sport jako forma walki (rywalizacji) z natury rzeczy zawsze tyczno – spo³ecznego na „g³owê bij¹” widowisko pana Droz- oraz Fundacja na rzecz rozwoju społeczno – kulturalnego wzbudza wielorakiej natury emocje... równie¿ te spo³eczne i po- dy. Ba!, przebijaj¹ scenariusze i sceniczne sytuacje z kabaretów i promocji Ziemi Słupskiej, Zaborów, Borów, Gochów lityczne. Niejednokrotnie by³ przyczyn¹ nawet wojen, jak to np. pañ, Olgi Lipiñskiej czy Ewy Czubaszek oraz gagów z „nocy „Naji Gochë 77-138 Borowy Młyn ul. Jeziorna 29” mia³o miejsce za przyczyn¹ meczu pi³karskiego w Ameryce kabaretowych”. Redakcja: 76-200 Słupsk, ul. Anny Gryfitki 5/4 Po³udniowej w latach 60 XX wieku. Prym w tym wiod¹ relacje z prac Sejmu, ot choæby ta ostat- tel. (059) 843 31 60, 601 503600 Jego dyscypliny by³y i s¹ wielorakie pocz¹wszy od np. an- nia dotycz¹ca uchwalania nowej ordynacji wyborczej autorskie- e-mail: [email protected] tycznego maratonu czy rzutu oszczepem - np. po rywalizacjê, go projektu koalicji P i S, Samoobrony i LPR. Walka o jej uchwa- Zbigniew Talewski - Redaktor Naczelny jaka co roku, od 10 lat, ma miejsce w mym rodzinnym Czersku lenie by³a niezwykle ostra a niekiedy wrêcz komiczna. Na, tyle, Stale współpracują: na Pomorzu... jakimi s¹ Mistrzostwa Œwiata „Rzutem Lacz- ¿e w swym wyrazie nawi¹za³a do sytuacji przedstawianych w Ewa Bukowska – Warszawa / Zapceń Ryszard Ciemiński – Warszawa / Gdańsk, kiem”. Dla niezorientowanych w niuansach lokalnej gwary la- „Zemœcie”, w XIX wiecznej komedii w czterech aktach, napisa- Jan Maziejuk - Słupsk (foto-reporter), czek lub szlora lub po kaszubsku: defle – korki, to domowy – wy- nej przez Aleksandra hr. Fredrê. W tej uwspó³czeœnionej – sej- Benedykt Reszka – Rumia/Borowy Młyn, godny pantofel. Czersk, który 1 lipca obchodzi³ uroczyœcie (oczy- mowej wersji, aktorzy tego widowiska podobnie jak bohatero- Zbigniew Studziński – Wiele, wiœcie by³em) tak jak Gdynia - 80- lecie nadania mu praw wie Fredry: czeœnik Raptusiewicz, rejent Milczek i jego syn ks. Władysław Szulist – Lipusz, miejskich (jako wieœ znany jest ju¿ od XII wieku) s³yn¹³ nie tylko Wac³aw, Podstolina, Papkin, marsza³ek Œmigalski i pozostali tj. Wiktor Zybajło – Człuchów. Łamanie: „OFERUJE.PL” Usługi Reklamowe z tartaków i stolarzy, ale tak¿e z wielu rzemieœlników pa- dworzanie, mularze, hajduki i pacho³ki – stawali niczym „lwy Cezary Grabski, tel. (059) 8426592, 600 383126 raj¹cych siê wyrobem domowych pantofli. St¹d s¹siedzi pó³nocy” przy swych racjach. [email protected] Do 70% nakładu jest rozprowadzane bezpłeatnie!

66 W 100-lecie istnienia Muzeum we Wdzydzach Kiszewskich

W obchodz¹cym w tym roku stulecie swego istnie- nia, najstarszym polskim muzeum na wolnym powie- trzu, Muzeum-Kaszubskim Parku Etnograficznym im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszew- skich, odby³a siê 7 lipca patriotyczna uroczystoœæ otwar- cia wystawy „Ks. pp³k Józef Wrycza – dzia³acz niepod- leg³oœciowy”. Ks. pp³k Józef Wrycza (1884-1961) by³ kapelanem Frontu Pomorze i razem z armi¹ gen. Józefa Hallera wkro- czy³ w 1920 roku do Polski, czynnie uczestnicz¹c w walce o odzyskanie Ba³tyku i Pomorza. By³ uczestnikiem uroczy- stoœci zaœlubin Polski z Morzem 10 lutego 1920 roku. W latach miêdzywojennych pracowa³ w wielu narodo- woœciowych organizacjach politycznych i spo³ecznych, a po wybuchu II wojny œwiatowej by³ aktywnym dzia³aczem polskiego Podziemia (ps. „Koral”, „Ra- wycz”, „Delta”, Œmia³y”), jednym z za³o¿ycieli i przywó- dców Wojskowej Organizacji Niepodleg³oœciowej oraz Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Po zakoñczeniu wojny nie zrezygnowa³ ze swoich cel- ów i idei. Nieustannie przeœladowany przez komunistycz- ne w³adze, by³ ci¹gle inwigilowany i oskar¿any o dzia³al- noœæ wywrotow¹. Zarówno za ¿ycia, jak i po œmierci zapisa³ siê na sta³e w pamiêci mieszkañców Pomorza i Kaszub jako ¿ywa le- genda ruchu niepodleg³oœciowego. Nazywano Go „Ksiê- dzem Genera³em”. Wystawa „Ks. pp³k Józef Wrycza – dzia³acz niepod- leg³oœciowy” gromadzi wiele unikatowych dokumentów i pami¹tek, które zachowa³y sie w archiwach pañstwo- wych, rodzinnych i prywatnych. Uroczystoœæ jej otwarcia, w której uczestniczyli cz³onkowie Œwiatowego Zwi¹zku ¯o³nierzy AK, kombatanci II wojny œwiatowej, towarzy- sze walki i pracy ks. Józefa Wryczy, a tak¿e jego ¿yj¹ca ro- dzina, by³a apelem do uczczenia pamiêci tych, którzy wal- czyli o niepodleg³oœæ Polski, Pomorza i Kaszub. Wystawa znajduje siê w przeniesionej do wdzydzkie- go muzeum i odbudowanej zabytkowej zagrodzie z Czar- nej D¹browy, miejscu gdzie ks. pp³k Józef Wrycza ukry- wa³ siê podczas hitlerowskiej okupacji i w której za³o¿ono Tajn¹ Organizacjê Wojskow¹ „Gryf Pomorski”. Od 7 lipca wystawa udostêpniona jest zwiedzaj¹cym.

(ze strony http://www.polskiemedia.org) Stara kaszubska modlitwa do œw. Miko³aja Wœród szeregu artyku³ów poœwiêconych jêzykowym na którymwsparty stoisz i d³ug¹ czapk¹ (infu³¹), któr¹ jakiegoœ informatora z Kaszub na miejscu w Warsza- zabytkom kaszubskim, uda³o mi siê spotkaæ w nowszych masz na g³owie swojej przenajœwiêtszej, a my za to damy wie. Byæ mo¿e, ¿e to szczegó³ drobny, nie mniej wyda- czasach rozwa¿ania na temat oryginalnej modlitwy ka- ojcomnaszymdobrodziejaszkom(t.j. ksiê¿om)parê ka - je mi siê wa¿ny dla okreœlenia Ÿród³a modlitewki. szubskiej czy raczej „formu³ki zamówienia’’ czy „za¿e- czek, parê gêsi, okonków, wêgorzy i miarkê wódki”. Leon Roppel – Kaszëbë gnania", skierowanej do œwiêtego Miko³aja. Wydaje siê, ¿e warto na ten tekst powtórnie zwróciæ Zabytek ten zosta³ podany do druku przez K.W.W. tj. uwagê i podaæ go szczegó³owej analizie i to ze strony jêzy- Kazimierza W³adys³awa Wójcickiego, recenzuj¹cego w koznawców jak i ludoznawców i historyków kultury. Nie 1851 r. jedn¹ z pierwszych ksi¹¿ek kaszubskich Floriana wydaje siê to wprawdzie byæ zabytkiem tej rangi, co nie- Ceynowy pt. „Kile s³ów o kaszëbach ë jich zemi” (Kraków mieckie „Zauberspruche” czy „Segensspruche”, bo i za- 1850). po¿yczenia z dolnoniemieckiego wskazuj¹ na nowsze cza- Podaj¹cy tekst pisze, ¿e jest „star¹, nieznan¹ dot¹d ka- sy a pisownia wyrazów kaszubskich œwiadczy co najmniej szubsk¹ ludow¹ modlitw¹ kmiotków do œw. Miko³aja, kt- o kilku „przepisywaczach", niemniej z uwagi na autory- óra mia³a leczyæ rany skaleczonych koni od wilka i or³a, i tet samego K. W³. Wójcickiego ca³oœæ nie robi wra¿enia chroniæ od wdania siê robactwa. Nale¿y ona i- zapewnia nieautentycznoœci. autor - bez w¹tpienia do bardzo odleg³ych wieków, i za Zdaniem moim nale¿a³oby zacz¹æ sprawdzanie, jak¹ chowa³a siê jedynie w „ustach ludu”. drog¹ doszed³ Wójcicki do tego tekstu. Wyjaœniæ mog³aby Modlitwê tê przedrukowa³ nastêpnie Jan Karnowski tu mo¿e jego korespondencja (gdyby by³a og³oszona!) w 1922 r. w artykule na temat najstarszej literatury ka- Z jednego z listów Krzysztofa C, Mrongowiusza, skie- szubskiej, drukowanym w jednodniówce „Zwi¹zku Filom- rowanego z Gdañska do K. W³. Wójcickigo dnia 12. XI. atów Pomorskich”. A oto jej tekst: 1851 wynika, ¿e ten ostatni interesowa³ siê wydawnic- „Siêty Nekloszu, gweszny nasz patronie, mermoc sê twami kaszubskimi, czyta my bowiem tak¹ odpowiedŸ za naju ³uska do niebieskich wojc, do którego sê przewni- uczonego pastora gdañskiego „na marginesie": „W jêzy- ko³ z³odzej werwech z or³echem i oszaradzel mu rzetnicê, ku kaszebskim nie wychodzi ani gazeta, ani jakie inne a ne d³ugie pedroki gmero³y. Klasnij¿e go nam du¿ym kne- dzie³o. Pewny pan Doktor Ceynowa próbowa³ pisowni¹ plem, na którym rozparty stoisz i na d³ug¹ myc¹, któr¹ polsk¹ do kaszebskiej pronuncyjacyi zastosowaæ w mosz na g³oje twojéj przenaisjêtszej: a my za to doma woj- szczup³ym pisemku wydanym, które w Krakowie com naszem dobrodziejoszkom parê gêgajc, okonkow, wydrukowano." êkorkow i kapkê œnierdzochy.” Omawiaj¹c wy¿ej wspomniane dzie³ko Ceynowy W przek³adzie brzmi nastêpuj¹co: (które równie¿ ma na myœli Mrongowiusz) analizuje „Œwiêty Miko³aju, pewny (dobry) nasz patronie! Módl równie¿ Wójcicki „rzecz o jêzyku kaszubskim ze zda- siê za naszego kasztanka do niebieskich ojców, do którego nia sprawy Prajsa", uzupe³niaj¹c jego s³owniczek 42 podkrad³ siê z³odziej wilk z or³emi skaleczy³ muzad a nowymi wyrazami. Œwiadczy to m.in., ¿e albo sam zro- d³ugie pêdraki siê wda³y! Uderz ¿e go lask¹ (pastora³em), bi³ jak¹œ krótk¹ podró¿ na Kaszuby, albo te¿ mia³

67 UroczystoϾ 80-lecia nadania praw miejskich Czerskowi w zapisie fotoreporterskim Zbigniewa Talewskiego