375-423 Ruczaj
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Drohiczy ński Przegl ąd Naukowy Wielokulturowe Studia Drohiczy ńskiego Towarzystwa Naukowego Nr 6/2014 Zbigniew Ruczaj Drohiczyn Z Galicji i z innych stron Polski do Podlasia. Droga któr ą przebyli nauczyciele, lekarze, społecznicy po odzyskaniu niepodległo ści Polski w 1918 roku From Galicia and other parts of Poland to the Podlasie province. The way of teachers, medical doctors and administration workers after resumption of Poland in 1918 Wst ęp Po długich latach niewoli w okresie organizowania się Pa ństwa Pol- skiego w 1918 roku, w hierarchii zada ń do realizacji szkolnictwo zajmowało naczeln ą pozycj ę. Wschodnie tereny Polski szczególnie cierpiały na brak wyszkolonych specjalistów ró żnych dziedzin, w tym nauczycieli. Pomoc nadeszła mi ędzy innymi z południa: Gorlic, Jasła, Krakowa, Sambora i in- nych miast dawnej Galicji i dotarła równie ż do Drohiczyna na Podlasiu. Podj ęcie decyzji zmiany miejsca pobytu przez młodych absolwen- tów Seminariów Nauczycielskich w trudnym okresie organizowania si ę pol- skiej pa ństwowo ści po 1918 roku wymagało pełnej determinacji i odpowie- dzialno ści i zwi ązane było z pewnymi uwarunkowaniami politycznymi, któ- re w pa ństwie tu ż po odzyskaniu niepodległo ści były bardzo zło żone. Nie bez znaczenia był te ż czynnik osobowo ściowy i patriotyczne nastawienie młodej generacji społeczno ści zaboru austriackiego z Galicji do wszystkich spraw, z którymi musiało si ę zmierzy ć nowo powstaj ące po wieloletniej niewoli Pa ństwo Polskie. 376 Zbigniew Ruczaj 17 maja 1919 roku wojska polskie wyzwoliły Sambor, który po 147 letniej niewoli powrócił do Rzeczypospolitej. W tym to roku Seminarium Nauczycielskie w Samborze uko ńczył Piotr Ruczaj, mieszkaniec tego mia- sta, ostatni syn z dziewi ęciorga rodze ństwa Anny i Antoniego Ruczajów. Ja- ko młody absolwent doł ączył do licznego grona młodych ludzi z Galicji, którzy w poczuciu obywatelskiego obowi ązku i potrzeby doł ączenia do gro- na nowych budowniczych odradzaj ącego si ę kraju wyruszył w nieznane 1. O tym pokoleniu mo żna powiedzie ć, że niezale żnie od pobudek, po- dejmowali odwa żną i nieodwracaln ą decyzj ę odnosz ącą si ę do ich przyszło- ści. Syn czy córka przeniesieni do innego rejonu nowo powstałej Polski, niesieni na fali patriotyzmu, spełnienia powinno ści wobec społecze ństwa w rejonie pozbawionym inteligencji, a mo że tylko z przypadku, kierowani mo żliwo ści ą uzyskania pracy, mieszkania, znalezienia warunków samo- dzielnego bytu. Ci emigranci z ich galicyjskich rodzin, niejednokrotnie zagin ęli w nowym otoczeniu. Wybuch wojny 1939 roku na długie lata przerwał wszelkie rodzinne kontakty, mo żliwo ści odwiedzin, powoduj ąc, że ci syno- wie, wujowie, kuzyni, którzy przenie śli si ę na drugi kraniec Polski w rejon Podlasia pozostali w osamotnieniu i nikt ju ż ich nie pami ętał i nikt z najbli ż- szych ju ż ich przez długie lata nie zobaczył. Pami ętny list, pierwszy po długiej przerwie wojennej, który dotarł z Sambora w 1946 roku z wiadomo ści ą o śmierci siostry i jej pogrzebie. Jednak że powinno ść odwiedzin udało si ę zrealizowa ć w 1974 roku, kiedy wspólnie z ojcem po raz pierwszy mogłem pozna ć najbli ższ ą rodzin ę i od- wiedzi ć krewnych tych żyj ących i tych na cmentarzu w Samborze. Oni.... Ci nasi galicyjscy krewni po zako ńczeniu wojny pozostali na swym rodzinnym gospodarstwie za granic ą nie my śląc o przeniesieniu do Polski i pozostawieniu swoich domostw. Status granicy wschodniej wynika- jący z postanowie ń Jałta ńskich był w gł ębi ich duszy tymczasowy i niewia- rygodny. Tymczasem, galicyjska społeczno ść na Podlasiu uległa naturalnemu procesowi zapomnienia. O ich bytno ści mo żna dowiedzie ć si ę jedynie z grobów mi ędzy innymi na drohiczy ńskim cmentarzu – Gardulscy, Witko- wscy, Skorupscy, Brzezi ńskie, Ruczaje, Szmit, Trzaskowski, Nowakowski i inni to byłe pokolenie dobrze zasłu żonych dla Drohiczyna i okolicy. Tworz ąca si ę po uzyskaniu niepodległo ści polska szkoła powszech- na, w kwestii wychowania w du żej mierze czerpały z galicyjskiego modelu 1 Ludwik Dziedziecki, Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowia ń- skich , t. X, Warszawa 1889. Z Galicji i innych stron Polski do Podlasia… 377 wychowawczego. Poziom analfabetyzmu był szczególnie wysoki we wschodniej cz ęś ci kraju, gdzie jednocze śnie były najwi ększe braki w pozy- skaniu odpowiednio przygotowanej kadry nauczycielskiej. Program nauczania cz ęsto wdra żali nauczyciele z Galicji podejmuj ą- cy prace na ziemiach byłego Zaboru Pruskiego, terenach Królestwa Pol- skiego i Ziem Zabranych. Galicyjscy pedagodzy i nauczyciele zaznaczyli tak że swój wkład w rozwój instytucji o światowych. Nowatorstwo pedago- giczne Galicji dotyczyło w mniejszym stopniu sfery dydaktycznej, a bar- dziej wychowawczej. Dla wielu nauczycieli galicyjskich, problematyka wy- chowania nale żała do pierwszoplanowych 2. Poniewa ż w Galicji zaboru Austriackiego było stosunkowo du żo swobody, powstałe tu najliczniejsze projekty poddawano ostrym sporom ideowym i merytorycznym maj ących na celu ich doskonalenie. W innych rejonach Rzeczpospolita Polska po roku 1918 zastała zakłady kształcenia nauczycieli i szkolnictwo w jego całokształcie w złym stanie. Jednym z ce- lów było zapewni ć zakładom nauczania nauczycieli i pedagogów dobrze przygotowanych, warto ściowych. Takich dostarczały Seminaria z Galicji. Istniała konieczno ść zatrud- nienia du żej liczby nauczycieli dla uruchomienia takiej ilo ści szkół po- wszechnych na terenach wschodnich, aby znalazły w nich miejsce wszyst- kie dzieci w wieku szkolnym. Przygotowywani w tym duchu absolwenci z jednej strony zach ęceni dost ępem do szkół we wschodnich terenach Pol- ski, mo żliwo ści ą podj ęcia natychmiastowego pracy w szkolnictwie po- wszechnym, oferowanymi mieszkaniami i innymi przywilejami , w du żej liczbie znale źli si ę na Podlasiu i innych rejonach wschodniej Polski. Nieste- ty, nie za wiele przekazywanych informacji pozostało zapami ętanych. Z biegiem lat coraz mniej zdarze ń, osób w nich uczestnicz ących po- zostało w naszych umysłach, sercach i pami ęci. Niemniej wychowuj ąc si ę w środowisku nauczycielskim, maj ąc codzienny podgl ąd w sprawy życia szkoły i grona nauczycieli, oraz wszelkich spraw, którymi żyło miasto skło- niły do podj ęcia si ę trudnego zadania sformułowania ogólnej charakterysty- ki środowiska. Wi ększo ść biografii powstała na podstawie nie publikowa- nych informacji, pozostaj ących w zapiskach rodzinnych i pami ęci. Za wszelkie nie ścisło ści, pomini ęcia, przeinaczenia autor i jego rozmówcy pro- sz ą o wyrozumiało ść . Biografie niektórych nauczycieli poni żej. 2 Zob.: Stefan Mo żdżeń, Zało żenia ideowe pracy wychowawczej w galicyjskich szkołach ludowych . www.pedkat.pl 378 Zbigniew Ruczaj Biografie nauczycieli Jadwiga i Edward-Franciszek Witkowscy, oraz siostra Zofia Witkowska Rodzina Witkowskich przybyła na Podlasie w 1919 roku z Gorlic. Jadwiga i Zofia Witkowskie nauczały w czteroklasowej szkole w Wólce Zamkowej. Edward Witkowski był zatrudniony w szkole w Drohiczynie. Zmarł nagle w drodze z Wólki do szkoły jad ąc rowerem. Za żyłe stosunki w gronie nauczycieli sprawiły, że matk ą chrzestn ą autora niniejszego opracowania była Jadwiga Witkowska. Długoletnia na- uczycielka szkół podlaskich została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Or- deru odrodzenia Polski. Fot. 1. Jadwiga i Edward Witkowscy Ju ż w czasach powojennych − 1946/48, Edward Witkowski wykładał łacin ę w gimnazjum. Byli śmy jego uczniami. Wszyscy pochowani s ą na cmentarzu w Drohiczynie: Edward Franciszek zmarł w wieku 71 lat, 3.10.1965 roku. Jadwiga Witkowska żyła 82 lata, zmarła 6.03.1980 roku. Zofia Witkowska prze żyła 90 lat, zmarła 13.08.1972 roku. Z Galicji i innych stron Polski do Podlasia… 379 Andrzej Gardulski Urodzony 5 lutego 1892 roku, przybył do Drohiczyna w 1928 roku. Historyk z zamiłowania i specjalizacji, był znawc ą historii Polski. Był uczestnikiem walk o wolno ść w okresie pierwszej wojny światowej, cz ęsto na lekcjach ł ączył swoj ą wiedz ę historyczn ą z osobistymi do świadczeniami wojennymi. Uczył w drohiczy ńskim gimnazjum pa ństwowym. W latach 1928-1931, był równie ż wykładowc ą łaciny w M ęskim Gimnazjum Bisku- pim . Zmarł 23czerwca 1935 roku, pochowany na cmentarzu w Drohiczy- nie. W tym samym czasie wykładowc ą j ęzyka francuskiego był Wilhelm Haszko . Grono historyków stanowili: Bolesław Srokowski (1928-1931) i Włodzimierz Proferansow (1931-1933). Zofia Brzezi ńska Niezwykł ą postaci ą była nauczycielka j ęzyka polskiego Zofia Brze- zi ńska urodzona w 1881 roku. Do Drohiczyna przyjechała w 1925 roku i ca- ły okres jej działalno ści to wielkie po świ ęcenie sprawom nauczania i wy- chowywania młodzie ży na ró żnych etapach kształcenia. Fot. 2. Zofia Brzezi ńska W Jej wizji Polska, j ęzyk ojczysty i te dzieci, które ona uczyła, sta- nowiły jedno. Była nauczycielk ą wymagaj ącą od uczniów pełnego zaanga- żowania nauk ą, prowadziła dla dziewcz ąt pogadanki wychowawcze odno- 380 Zbigniew Ruczaj sz ące si ę do zachowa ń dziewcz ąt i chłopców w warunkach szkoły koeduka- cyjnej. W żargonie uczniowskim miała przydomek „Zosia”. W 1939 roku w pierwszych dniach wojny była organizatork ą lazare- tu polowego, gdzie przebywali ranni żołnierze polscy. Zofi ę Brzezi ńsk ą wspomina nasz kolega, który ranny podczas przeprawy przez Bug w Ton- kielach znalazł opiek ę w tym że lazarecie. W czasie okupacji niemieckiej Zofia Brzezi ńska prowadziła tajne nauczanie j ęzyka polskiego. Wielu drohiczyniaków zawdzi ęcza jej umiej ęt- no ść poprawnego pisania, poznanie literatury i gramatyki ojczystego j ęzyka, co pozwoliło nam