Heaney -- Za Dziewiata Fala.Indd

Total Page:16

File Type:pdf, Size:1020Kb

Heaney -- Za Dziewiata Fala.Indd MARIE HEANEY ZA DZIEWIĄTĄ FALĄ KSIĘGA LEGEND IRLANDZKICH Przełożył Mieczysław Godyń WYDAWNICTWO ZNAK KRAKÓW 2014 TUATHA DE DANaAN Dawno, dawno temu do Irlandii przybyli na licznych okrętach Tu- atha De Danaan, aby objąć wposiadanie kraj zamieszkany przez plemię Fir Bolg. Przybysze wywodzili swój ród od bogini Danu, aich uczeni mężowie posiadali ogromną moc iczczono ich na rów- ni zbogami. Byli biegli we wszelkich sztukach znanych druidom, takich jak magia, wieszczenie iwiedza tajemna. Umiejętności swe zdobyli wFalias, Gorias, Findias iMurias, czterech wielkich mia- stach północnych wysp. Gdy dopłynęli do Irlandii iwylądowali na zachodnim wybrzeżu, podpalili swe łodzie, aby nikogo znich nie kusiła myśl oodwrocie. Dym zpłonących łodzi przesłonił słońce izasnuł gęstym tumanem ziemię na trzy dni, toteż Fir Bolgowie sądzili, że Tuatha De Dana- an przybyli spowici wczarodziejską mgłę. Najeźdźcy przywieźli zsobą cztery największe skarby plemienne. ZFalias wzięli Lia Fail, czyli Głaz Przeznaczenia. Przenieśli go po- tem do Tary, agłaz krzyczał ludzkim głosem, ilekroć zasiadł na nim prawowity król Irlandii. ZGorias zabrali włócznię Lugha. Ten, kto ją dzierżył wręku, był niepokonany wwalce. ZFindias pochodził nieodparty miecz Nuady. Nikt nie mógł ujść jego ciosu, gdy dobyto go zpochwy. ZMurias przywieźli kocioł Dagdy. Nikt nie odchodził odeń głodny. 15 MARIE HEANEY Nuada był królem Tuatha De Danaan ito on powiódł ich prze- ciwko Fir Bolgom. Starli się wokrutnym boju na równinie Moytura. Była to pierwsza zbitew, które Tuatha De Danaan stoczyli wmiej- scu otej nazwie. Tysiące Fir Bolgów poległo– razem sto tysięcy– awśród nich władca plemienia, Eochai Mac Erc. Oddało także życie wielu synów bogini Danu, ich król zaś, Nuada, postradał wwalce rękę, odrąbaną aż po ramię. W końcu Tuatha De Danaan złamali opór Fir Bolgów; ledwo garstka ich uszła zżyciem. Ci, którzy ocaleli, wsiedli na statki ipo- żeglowali ku odległym wyspom rozsianym wokół Irlandii. Po ucieczce Fir Bolgów Tuatha De Danaan objęli kraj wposia- danie ipowędrowali ze swymi skarbami do Tary. Tam ogłosili się panami wyspy. Lecz czekała ich jeszcze jedna wojna. Bo choć po- konali Fir Bolgów, zagrażał im ktoś owiele potężniejszy. Byli to Fo- morianie, demonom podobny lud zamieszkujący wyspy, na których schronili się Fir Bolgowie. BALOR O ZŁYM OKU Najpotężniejszy władca Fomorian zwał się Balor. Niektórzy zjego poddanych byli tak szpetni ikostropaci, że budzili strach sa- mym wyglądem. Jeszcze inni mieli tylko jedną rękę ijedną stopę. Ów Balor zbudował na swej wyspie świetlistą wieżę. Była cała ze szkła, wsłońcu zaś lśniła niczym złoto. Zjej wyżyn władca mógł wypatrywać obcych statków ijeśli zbliżyły się nadmiernie do brze- gu, wysyłał swych nie znających litości morskich rozbójników, aby je złupili. Zresztą Fomorianie grabili nie tylko statki. Zapuszczali się aż do Irlandii, napadali wsie, brali jeńców, rabowali ziemię iściągali daniny. Ich druidzi znali straszliwe zaklęcia iwłaśnie mocą jedne- go ztakich zaklęć zdobył Balor władzę iprzezwisko. Abyło to tak. Pewnego dnia młody Balor, mij ając wzniesiony na odludziu dom, usłyszał zwnętrza monotonny śpiew. Wiedział, że jest to miejsce 16 KSIĘGA LEGEND IRLANDZKICH zakazane, tam bowiem zbierali się druidzi, by wypróbowywać nowe zaklęcia, lecz ciekawość wzięła wnim górę. Ujrzawszy wysoko na ścianie domu otwarte okno, wspiął się po murze izajrzał ukradkiem do środka. Nic jednak nie zobaczył, bo izbę wypełniał gryzący dym. Rzucił okiem jeszcze raz iwtej właśnie chwili śpiew wzmógł się, agęsty obłok dymu buchnął Balorowi prosto wtwarz. Oślepiony trującymi wyziewami młodzieniec nie mógł otworzyć oka. Runął na ziemię, wij ąc się zbólu. Zanim porwał się do ucieczki, zdomu wy- szedł jeden zkapłanów. Na widok tego, co się stało, druid rzekł do Balora: – Zaklęcie, które wypowiadaliśmy, niesie zsobą śmierć. Jego wy- ziewy wsączyły zabójczy jad wtwoje oko. Od dziś każdy, na kogo spojrzysz tym złym okiem, zginie! Tak właśnie Balor zdobył swój przydomek. Przebywając wśród współplemieńców, trzymał oko zamknięte. Lecz nieprzyjaciele padali jak muchy, gdy tylko zwrócił ku nim swe śmiercionośne spojrzenie. Wmiarę jak przybywało mu lat, powie- ka oka robiła się coraz cięższa, aż wkońcu nie mógł jej odemknąć bez cudzej pomocy. Wrażono więc wpowiekę pierścień zkła morsa iprzewleczono przezeń powrozy. Trzeba było dziesięciu ludzi, żeby udźwignąć ten niezmierny ciężar, ale za to dziesięć razy po dzie- sięciu wrogów ginęło od jednego spojrzenia. Złe oko uczyniło Balo- ra ważną fi gurą wśród Fomorian iwkrótce stał się najpotężniejszy znich wszystkich. Jego okręty nękały Irlandię nieustannymi napa- ściami, arozbójnicy, którym przewodził, brali wniewolę uczonych mężów zplemienia De Danaan. Balor skrywał jednak wsobie pewien lęk. Oto jeden zdruidów przepowiedział mu kiedyś, że zginie z ręki własnego wnuka. Ba- lor miał tylko jedno dziecko, córkę imieniem Eithlinn. Kazał za- tem wznieść jeszcze jedną wieżę izamknął wniej dziewczynę wraz zdwunastoma niewiastami, które miały jej pilnować. Ostrzegł nie- wiasty, że Eithlinn nie tylko nie powinna nigdy ujrzeć mężczy- zny, lecz że nie wolno nawet wymówić wjej obecności tego słowa. 17 MARIE HEANEY Uczyniwszy to, poczuł się bezpieczny, gdyż bez męża Eithlinn nie mogła mieć dziecka, ajemu samemu nie groziła już śmierć. Balor gnębił iuciskał Tuatha De Danaan niepomiernie. Nakła- dał na nich srogie ciężary. Musieli mu oddawać trzecią część swe- go ziarna, trzecią część mleka i, co najgorsze, jedno dziecko na tro- je narodzonych. Fomorianie budzili przeto strach inienawiść swoją chciwością iokrucieństwem, anajbardziej ze wszystkich obawiano się Balora. Uwięziona w wieży Eithlinn wyrosła na piękną pannę. Towa- rzyszki były dla niej miłe, zabawiały ją, jak mogły, i przysposabiały do różnych niewieścich zajęć. Lecz Eithlinn czuła się samotna. Gdy zwysokiego okna wieży patrzyła na morze, widziała woddali dłu- gie, prześlizgujące się po falach łodzie curragh, awnich ludzi zgoła niepodobnych do tych, których znała wcześniej. Również wsnach pojawiała się jej wciąż ta sama, nieznajoma twarz, rozniecając wser- cu tęsknotę ipragnienie spotkania osoby, do której należała. Pytała strzegących ją niewiast, kim są ludzie, których widywała woddali iwswoich snach, lecz dwórki milczały. Miały wpamięci rozkaz Ba- lora, aby słowo „mężczyzna” nigdy nie padło zich ust przy Eithlinn. NARODZINY LUGHA Balor, choć bydła miał pod dostatkiem, pałał żądzą zdobycia pew- nej cudownej krowy, Glas Gaibhleann, której wymiona nigdy nie wysychały, a która była własnością człowieka zplemienia De Da- naan imieniem Cian. Władca Fomorian, przybierając rozmaite po- staci, chodził krok wkrok za Cianem ijego niezwykłą krową, wypa- trując sposobności, by uprowadzić zwierzę na swoją wyspę. Pewnego dnia ujrzał Ciana ijego brata, zmierzających do kuźni trzeciego brata, Goibniu, który kuł dla nich oręż. Cian wiódł krowę na postronku, albowiem tak wielu ludzi próbowało ją ukraść, że nie można jej było puszczać wolno, tylko trzeba było pilnować wdzień 18 KSIĘGA LEGEND IRLANDZKICH iwnocy. Cian wszedł do kuźni, żeby porozmawiać zGoibniu, drugi zaś brat został na zewnątrz zGlas Gaibhleann. Balor uznał, że nade- szła dlań pora działania. Przybrał prędko postać rudowłosego chłop- ca, podszedł do stojącego przy krowie mężczyzny iodezwał się: – Czy idla ciebie kują miecz? – Tak– odparł zagadnięty– za chwilę moja kolej. Kiedy Cian wyjdzie zkuźni, oddam mu krowę pod opiekę isam wejdę do Go- ibniu, by odebrać broń. – Tak ci się tylko zdaje– mruknął chłopiec.– Nie starczy już stali na twój miecz. Bracia cię oszukali. Zużyli całą stal, żeby mieć większe icięższe miecze, aty nie będziesz miał żadnego! Słysząc to, trzeci brat wpadł wfurię. Wcisnął chłopcu wrękę po- stronek od krowy ipopędził do kuźni, by rozprawić się zbraćmi. Balor natychmiast wrócił do swojej postaci iciągnąc krowę za ogon, dopadł co tchu do wybrzeża, wskoczył do morza iruszył ku włas- nej wyspie, gdzie był bezpieczny. Na widok brata, który miotając obelgi, wpadł jak burza do kuź- ni, Cian zrozumiał, że stało się coś złego. Wybiegł na dwór aku- rat wporę, by zobaczyć, jak Balor wlecze za sobą Glas Gaibhleann przez wodę. Po chwili krowa iczłowiek byli już tylko dwoma ma- leńkimi punktami na widnokręgu. Teraz zkolei Cian zawrzał gnie- wem ipoczął rugać brata, że dał się podejść jak dziecko. Ale było już za późno. Krowa przepadła. Cian udał się do druida ipoprosił opomoc, jednak czarnoksięż- nik przypomniał mu, że nikt nie może podejść do Balora, nie nara- żając się przy tym na pewną śmierć zpowodu jego złego oka. Cian gotów był odzyskać krowę za wszelką cenę, poszedł więc do ka- płanki imieniem Birog, która posiadała jeszcze większą moc czaro- dziejską niż druid. Ta przebrała go za kobietę, apotem wyczarowa- ła wiatr tak silny, że Cian iona sama, uniesieni podmuchem, wzbili się wpowietrze idolecieli aż do wyspy Balora. Wiatr osłabł iopadli bez szwanku na ziemię ustóp wieży, w której więziono Eithlinn. Birog zawołała do niewiast strzegących królewny: 19 MARIE HEANEY – Błagam, pomóżcie nam! Moja towarzyszka jest królową Tuatha De Danaan. Ucieka przed nieprzyjaciółmi, którzy chcą ją zgładzić. Atu noc nadchodzi! Miejcie litość iwpuście nas do środka! Wartowniczki, widząc dwie niewiasty wpotrzebie, zlitowały się ipozwoliły Cianowi iBirog wejść do wieży. Gdy tylko znaleźli się wśrodku, Birog wypowiedziała następne zaklęcie iwszystkie kobiety zmorzył sen. Wszystkie zwyjątkiem Eithlinn. Cian zrzucił niewieści przyodziewek, wbiegł po schodach na górę iwmałej izbie na szczycie wieży natknął się na Eithlinn, spoglądającą
Recommended publications
  • Aislinge Meic Conglinne = the Vision of Macconglinne : a Middle-Irish
    VIRION KVNO MEYER Kí^-lo AISLINGE MEIC CONGLINNE THE VISION OF MacCONGLINNE A MIDDLE-IRISH WONDER TALE WITH A TEAXSLATIOy (BASED ON W. M. HEXNESSY'S), XOTES, AND A GLOSSARY BY KUNO MEYER ^VITH AX INTRODUCTION BY WILHELM WOLLNER LONDON DAVID NUTT, 270-271, STRAND 1892 ) (Riijhts of trandation and reprodurtion reserved. WHITLEY STOKES. CONTENTS. PREFACE. The famous Irish tale known as "The Vision of Mac- Conglinne" is now for the first time printed in the different versions which have come down to us. The longer of these versions, to which, on account of its literary merits, I have assigned the chief place, is taken from the huge vellum codex known as the Leahhar Breac, or Speckled Book, now preserved in the Royal Irish Academy, Dublin, by which it was published in fac- simile in 1876. This MS. was compiled from various sources in the fourteenth century. It is noteworthy that, with the exception of the Vision and a version of the mediteval legend of Alexander, the contents of this MS. are almost wholly ecclesiastical and religious. The second shorter version, printed infra, pp. 114-129, and translated on pp. 148-155, is taken from a paper MS. of the end of the sixteenth century, preserved in the library of Trinity College, Dublin, where it is classed H. 3. 18 (pp. 732-742). In printing the text, I have added a punctuation of my own. I have separated words according to the method followed by Windisch and Stokes. I have ex- tended contractions, using italics in all cases where there could be the smallest doubt as to the correctness of such extensions.
    [Show full text]
  • The Dagda As Briugu in Cath Maige Tuired
    Deep Blue Deep Blue https://deepblue.lib.umich.edu/documents Research Collections Library (University of Michigan Library) 2012-05 Following a Fork in the Text: the Dagda as briugu in Cath Maige Tuired Martin, Scott A. https://hdl.handle.net/2027.42/138967 Downloaded from Deep Blue, University of Michigan's institutional repository Following a Fork in the Text: the Dagda as briugu in Cath Maige Tuired Scott A. Martin, May 2012 The description of the Dagda in §93 of Cath Maige Tuired has become iconic: the giant, slovenly man in a too-short tunic and crude horsehide shoes, dragging a huge club behind him. Several aspects of this depiction are unique to this text, including the language used to describe the Dagda’s odd weapon. The text presents it as a gabol gicca rothach, which Gray translates as a “wheeled fork.” In every other mention of the Dagda’s club – including the other references in CMT (§93 and §119) – the term used is lorg. DIL gives significantly different fields of reference for the two terms: 2 lorg denotes a staff, rod, club, handle of an implement, or “the membrum virile” (thus enabling the scatological pun Slicht Loirge an Dagdai, “Track of the Dagda’s Club/Penis”), while gabul bears a variety of definitions generally attached to the concept of “forking.” The attested compounds for gabul include gabulgicce, “a pronged pole,” with references to both the CMT usage and staves held by Conaire’s swineherds in Togail Bruidne Da Derga. DIL also mentions several occurrences of gabullorc, “a forked or pronged pole or staff,” including an occurrence in TBDD (where an iron gabullorg is carried by the supernatural Fer Caille) and another in Bretha im Fuillema Gell (“Judgements on Pledge-Interests”).
    [Show full text]
  • Paton, Anne Elizabeth (2015) an Examination of the Evidence for the Existence of Leprosy and Hansen’S Disease in Medieval Ireland
    Paton, Anne Elizabeth (2015) An examination of the evidence for the existence of leprosy and Hansen’s disease in medieval Ireland. PhD thesis. https://theses.gla.ac.uk/6427/ Copyright and moral rights for this work are retained by the author A copy can be downloaded for personal non-commercial research or study, without prior permission or charge This work cannot be reproduced or quoted extensively from without first obtaining permission in writing from the author The content must not be changed in any way or sold commercially in any format or medium without the formal permission of the author When referring to this work, full bibliographic details including the author, title, awarding institution and date of the thesis must be given Enlighten: Theses https://theses.gla.ac.uk/ [email protected] AN EXAMINATION OF THE EVIDENCE FOR THE EXISTENCE OF LEPROSY AND HANSEN’S DISEASE IN MEDIEVAL IRELAND ANNE ELIZABETH PATON M.A. (Hons.), M.Sc. Submitted in fulfillment of the requirements for the Degree of Ph.D. School of Humanities College of Arts University of Glasgow August 2014 Abstract Much concerning the disease termed leprosy is accepted as received knowledge, without thought to time and place, but there were many differences in how leprosy sufferers were treated across regions and eras, and so diversity should be regarded as normal. This thesis will examine what was meant by the term leprosy during primarily the medieval period between the sixth and fifteenth centuries in Ireland in order to see if this equates with the disease called Hansen’s Disease in the twenty-first century.
    [Show full text]
  • Order of Celtic Wolves Lesson 6
    ORDER OF CELTIC WOLVES LESSON 6 Introduction Welcome to the sixth lesson. What a fantastic achievement making it so far. If you are enjoying the lessons let like-minded friends know. In this lesson, we are looking at the diet, clothing, and appearance of the Celts. We are also going to look at the complex social structure of the wolves and dispel some common notions about Alpha, Beta and Omega wolves. In the Bards section we look at the tales associated with Lugh. We will look at the role of Vates as healers, the herbal medicinal gardens and some ancient remedies that still work today. Finally, we finish the lesson with an overview of the Brehon Law of the Druids. I hope that there is something in the lesson that appeals to you. Sometimes head knowledge is great for General Knowledge quizzes, but the best way to learn is to get involved. Try some of the ancient remedies, eat some of the recipes, draw principles from the social structure of wolves and Brehon law and you may even want to dress and wear your hair like a Celt. Blessings to you all. Filtiarn Celts The Celtic Diet Athenaeus was an ethnic Greek and seems to have been a native of Naucrautis, Egypt. Although the dates of his birth and death have been lost, he seems to have been active in the late second and early third centuries of the common era. His surviving work The Deipnosophists (Dinner-table Philosophers) is a fifteen-volume text focusing on dining customs and surrounding rituals.
    [Show full text]
  • Historias Misteriosas De Los Celtas
    Historias misteriosas de los celtas Run Futthark HISTORIAS MISTERIOSAS DE LOS CELTAS A pesar de haber puesto el máximo cuidado en la redacción de esta obra, el autor o el editor no pueden en modo alguno res- ponsabilizarse por las informaciones (fórmulas, recetas, técnicas, etc.) vertidas en el texto. Se aconseja, en el caso de proble- mas específicos —a menudo únicos— de cada lector en particular, que se consulte con una persona cualificada para obtener las informaciones más completas, más exactas y lo más actualizadas posible. DE VECCHI EDICIONES, S. A. Traducción de Nieves Nueno Cobas. Fotografías de la cubierta: arriba, Tumulus gravinis © S. Rasmussen/Diaporama; abajo, Menhir de Poulnabrone, Burren, Irlanda © A. Lorgnier/Diaporama. © De Vecchi Ediciones, S. A. 2012 Diagonal 519-521, 2º - 08029 Barcelona Depósito Legal: B. 15.000-2012 ISBN: 978-17-816-0434-2 Editorial De Vecchi, S. A. de C. V. Nogal, 16 Col. Sta. María Ribera 06400 Delegación Cuauhtémoc México Reservados todos los derechos. Ni la totalidad ni parte de este libro puede reproducirse o trasmitirse por ningún procedimiento electrónico o mecánico, incluyendo fotocopia, grabación magnética o cualquier almacenamiento de información y sistema de recuperación, sin permiso es- crito de DE VECCHI EDICIONES. ÍNDICE INTRODUCCIÓN . 11 LOS ORÍGENES DE LOS CELTAS . 13 Los ligures . 13 Aparición de los celtas . 15 LAS MISTERIOSAS TRIBUS DE LA DIOSA DANA . 19 Los luchrupans . 19 Los fomorianos . 20 Desembarco en Irlanda, «tierra de cólera» . 23 Contra los curiosos fomorianos . 24 Segunda batalla de Mag Tured . 25 Grandeza y decadencia . 27 La presencia de Lug . 29 El misterio de los druidas.
    [Show full text]
  • Dian Cecht, Airmed, & Miach
    SPIRITS OF THE LAND (MAGGIE THE WEAVER) Whispering Lake Grove, ADF Following Maggie the Weaver’s invocation, Syruss will offer cream and honey to the Spirits of the Land around the ritual area above Presents the garden as all gathered sing “We Approach the Sacred Grove”. GROVE ATTUNEMENT (Chris) Midsummer Joining our hands and closing our eyes, breathe deeply, (pause) feel your feet firmly resting upon the Earth, (pause) in your mind’s eye see the Sky that stretches above us, (pause) and feel the presence of the Sea that surrounds us (pause). We stand together in the Middle Realm, the world that we share with the Spirits of Nature. Below us exists the Underworld realm of our Ancestors and the sacred source of the primal waters. Reaching far beneath you seek the primal waters. Let us call to them as they rise to meet us, ‘sacred waters flow within us’. Feel the waters as they enter your being filling the cauldron within your belly, (pause) within your heart (pause) and finally within your head (pause). Feel the potential flow throughout your being. Turing your attention skyward, know that above us stretches the Heavens, realm of the Gods and home of the first fire. Reaching far beyond the sky seek the primal fire. Let us call upon this sacred spark of the first fire, ‘sacred fire burn within us’. See the illuminating radiance of the sacred fire as its shines upon you igniting the potential that flows within you. See the flames of the first fire ignite the cauldron within your Sunday, June 25, 2017 head, (pause) the cauldron within your heart (pause) and finally the cauldron within your belly (pause).
    [Show full text]
  • The Tuatha De Dannan Alfred Nutt
    The Tuatha de Dannan Alfred Nutt 1897 The dinnshenchas of Mag Slecht and the mythic reign of Tighernmas ; the Annalistic account ; appar- ent discrepancy with the Dinnshenchas—The true nature of the Tighernmas tradition ; consequences for Irish mythology—Classification of Irish mythical literature concerning the Tuatha de Danann — The Annalistic account ; the romantic account of Battle of Moytura ; the Rabelaisian element in Irish mythology ; comparison of Annalistic and romantic accounts ; necessary deduction as to agricultural origin of the Tuatha de Danann ; Dinnshenchas mentions of the Tuatha de Danann and discussion of the traditions concerning the fairs of Carman and Tailtinn—The heroic saga mentions of the Tuatha de Danann ; validity of this evidence ; comparison between the mythic literature of Greece and Ireland ; true import of heroic saga evidence—Development of the Tuatha de Danann mythology. The Annalistic Account of Tighernmas. ACONVENIENT starting-point for our investigation into the origin and nature of the mysterious folk of the goddess Danu is afforded by the dinnshenchas of Mag Slecht. From it we learn that at Hallowtide—at the close, that is, of the autumn and beginning of the winter season — the ancient Irish worship-ped the image or symbol of a god with human sacrifice. Now the Irish annals have somewhat to say about the cult practised at Mag Slecht. In the Annals of the Four Masters we read, A.M. 3656 (i.e. ac-cording to the chronology of the Four Masters, 1538 years before the birth of Christ), as follows con-cerning Tighernmas, king of Ireland at the time : ‘ It was by Tighearnmas also that gold was first smelted in Ireland....It was by him that goblets and brooches were first covered with gold and silver in Ireland.
    [Show full text]
  • AND HIS COLLEAGUES1 1. in Insular Celtic Languages There Is A
    &WJEFODFÛBOEÛ$PVOUFS&WJEFODF Û'FTUTDISJGUÛ'SFEFSJLÛ,PSUMBOEU Û7PMVNFÛ 44(-Û Û"NTUFSEBNÛÛ/FXÛ:PSLÛ3PEPQJ Û Û CELTIC ‘SMITH’ AND HIS COLLEAGUES1 VÁCLAV BLAŽEK 1. In Insular Celtic languages there is a common designation for ‘smith’, usually reconstructed as *gobenn-/*gobann-: • Old Irish gobae, gen. sg. gobann < *gobenn- (Thurneysen 1946: 209), cf. further Middle Irish goba, gen. sg. gobann, dat.sg. gobaind, gen. pl. goband, Modern Irish gobha, gen. sg. gobhann, nom. pl. gaibhne (from the old acc. pl. *goibnea), Gaelic gobha, gen. sg. gobhainn (MacBain 1911: 200; Pedersen 1913: 112). It is probable that this word is attested (as a proper name?) in the Ogam inscription from Ardmore, County Waterford, from the middle of the 5th cent.: DOLATIBIGAISGOB[, probably DOLATI, BIGAIS. GOB[ (Korolev 1984: 90, 159; Ziegler 1994: 185, 274). • Middle Welsh gof, pl. gofein < *gofan(n) or *gofenn (de Bernardo Stem- pel 1987: 117), Modern Welsh gof, pl. gofaint, gofion, gofiaid (Holder 1896: c. 2030; Stokes 1894: 114; Pedersen 1913: 112, who derived the Welsh plural form gofaint from the nt-stems with the plural in *-antoi in Brythonic); • Old Cornish gof gl. ‘faber vel cudo’ (Campanile 1974: 50); • Old Breton gof in the personal names Ran Gof (832-68 AD), Uuor- gouan, Middle Breton goff (Catholicon, 1464), Modern Breton gov (Hémon), gôv, gôf (Le Gonidec), Tréguir, Vannetais gô ‘blacksmith’ (Stokes 1894: 114; Henry 1900: 136; Fleuriot 1964: 177; Jackson 1986: 609). 1.1 For Proto-Celtic, Pedersen (l.c.) proposed the heteroclitic inflection typical of original neuters: nom. sg. *-³s, gen. sg. *-³s-n-os (cf. his inclusion 1 The main topic of this study was first discussed with Prof.
    [Show full text]
  • DRAGON Magazine (ISSN 0279-6848) Is Pub- Advance in Level
    D RAGON 1 as it ever occurred to you how much big-time foot- ball resembles a fantasy adventure game? Players Contents prepare themselves in a dungeon (the locker room), set out for the wilderness (the field) at the appointed time, and then proceed to conduct melee after me- lee until a victor emerges. We’ve taken that line of reasoning SPECIAL ATTRACTION one step further with MONSTERS OF THE MIDWAY, this MONSTERS OF THE MIDWAY — A fantasy football issue’s special inclusion. You can choose and coach a team of game for two players . 35 AD&D™ monsters — and the team that wins isn’t always the one with the biggest players: that little guy with the hairy feet can OTHER FEATURES really kick! Dragon Rumbles: Guest editorial by E. Gary Gygax ...... 4 This month’s article section is chock full of new material for Blastoff! — First look at the STAR FRONTIERS™ game ... 7 D&D® and AD&D campaigns. In Leomund’s Tiny Hut, Len Weapons wear out, skills don’t — Variant system for Lakofka unveils a system for determining the quality of armor AD&D™ rules on weapon proficiency ................ 19 and weapons, which is complemented by Christopher Town- The Missing Dragons — Completing the colors .......... 27 send’s proposal for a new way of defining weapon proficiency. Timelords — A new NPC, any time you’re ready .......... 32 If new monsters are more up your alley, you’ll enjoy the official Tuatha De Danann — Celtic mythos revised ............. 47 descriptions of the baku and the phoenix in Gary Gygax’s Law of the Land — Give your world “personality” .......
    [Show full text]
  • Appendixes Appendix A
    APPENDIXES APPENDIX A Yeats's Notes in The Collected Poems, 1933 The Spelling of Gaelic Names In this edition of my poems I have adopted Lady Gregory's spelling of Gaelic names, with, I think, two exceptions. The 'd' of 'Edain' ran too well in my verse for me to adopt her perhaps more correct 'Etain,' and for some reason unknown to me I have always preferred 'Aengus' to her 'Angus.' In her Gods and Fighting Men and Cuchulain of Muirthemne she went as close to the Gaelic spelling as she could without making the names unpro­ nounceable to the average reader.'-1933. Crossways. The Rose (pages 3, 25) Many of the poems in Crossways, certainly those upon Indian subjects or upon shepherds and fauns, must have been written before I was twenty, for from the moment when I began The Wanderings of Oisin, which I did at that age, I believe, my subject-matter became Irish. Every time I have reprinted them I have considered the leaving out of most, and then remem­ bered an old school friend who has some of them by heart, for no better reason, as I think, than that they remind him of his own youth.' The little Indian dramatic scene was meant to be the first scene of a play about a man loved by two women, who had the one soul between them, the one woman waking when the other slept, and knowing but daylight as the other only night. It came into my head when I saw a man at Rosses Point carrying two salmon.
    [Show full text]
  • Encyclopedia of CELTIC MYTHOLOGY and FOLKLORE
    the encyclopedia of CELTIC MYTHOLOGY AND FOLKLORE Patricia Monaghan The Encyclopedia of Celtic Mythology and Folklore Copyright © 2004 by Patricia Monaghan All rights reserved. No part of this book may be reproduced or utilized in any form or by any means, electronic or mechanical, including photocopying, recording, or by any information storage or retrieval systems, without permission in writing from the publisher. For information contact: Facts On File, Inc. 132 West 31st Street New York NY 10001 Library of Congress Cataloging-in-Publication Data Monaghan, Patricia. The encyclopedia of Celtic mythology and folklore / Patricia Monaghan. p. cm. Includes bibliographical references and index. ISBN 0-8160-4524-0 (alk. paper) 1. Mythology, Celtic—Encyclopedias. 2. Celts—Folklore—Encyclopedias. 3. Legends—Europe—Encyclopedias. I. Title. BL900.M66 2003 299'.16—dc21 2003044944 Facts On File books are available at special discounts when purchased in bulk quantities for businesses, associations, institutions, or sales promotions. Please call our Special Sales Department in New York at (212) 967-8800 or (800) 322-8755. You can find Facts On File on the World Wide Web at http://www.factsonfile.com Text design by Erika K. Arroyo Cover design by Cathy Rincon Printed in the United States of America VB Hermitage 10 9 8 7 6 5 4 3 2 1 This book is printed on acid-free paper. CONTENTS 6 INTRODUCTION iv A TO Z ENTRIES 1 BIBLIOGRAPHY 479 INDEX 486 INTRODUCTION 6 Who Were the Celts? tribal names, used by other Europeans as a The terms Celt and Celtic seem familiar today— generic term for the whole people.
    [Show full text]
  • Test Abonnement
    L E X I C O N O F T H E W O R L D O F T H E C E L T I C G O D S Composed by: Dewaele Sunniva Translation: Dewaele Sunniva and Van den Broecke Nadine A Abandinus: British water god, but locally till Godmanchester in Cambridgeshire. Abarta: Irish god, member of the de Tuatha De Danann (‘people of Danu’). Abelio, Abelionni, Abellio, Abello: Gallic god of the Garonne valley in South-western France, perhaps a god of the apple trees. Also known as the sun god on the Greek island Crete and the Pyrenees between France and Spain, associated with fertility of the apple trees. Abgatiacus: ‘he who owns the water’, There is only a statue of him in Neumagen in Germany. He must accompany the souls to the Underworld, perhaps a heeling god as well. Abhean: Irish god, harpist of the Tuatha De Danann (‘people of Danu’). Abianius: Gallic river god, probably of navigation and/or trade on the river. Abilus: Gallic god in France, worshiped at Ar-nay-de-luc in Côte d’Or (France) Abinius: Gallic river god or ‘the defence of god’. Abna, Abnoba, Avnova: goddess of the wood and river of the Black Wood and the surrounding territories in Germany, also a goddess of hunt. Abondia, Abunciada, Habonde, Habondia: British goddess of plenty and prosperity. Originally she is a Germanic earth goddess. Accasbel: a member of the first Irish invasion, the Partholans. Probably an early god of wine. Achall: Irish goddess of diligence and family love.
    [Show full text]