AKTUALNOŚCI

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 243–245, 2010

Stanowisko Państwowej Rady Ochrony Przyrody w sprawie koniecznej reformy ochrony przeciwpowodziowej w Polsce

W ciągu kilkunastu lat Polska przeżyła kilka 1. W pełni wdrożyć zlewniowe zarządzanie powodzi „stulecia”. Tegoroczna, choć spowo- zasobami wodnymi i ryzykiem powodziowym dowana opadami mniejszymi niż ta z 1997 ro- oraz Ramową Dyrektywę Wodną1 i Dyrektywę ku, pociągnęła za sobą znacznie poważniejsze Powodziową2 UE. konsekwencje – śmierć kilkunastu osób, zalanie Dyrektywy te nie zostały w pełni przetrans- setek tysięcy hektarów gruntów, konieczność ponowane do polskiego porządku prawnego, po- ewakuacji wielu tysięcy ludzi. Straty materialne mimo sześcioletniego obowiązywania pierwszej nie zostały jeszcze podliczone, ale już wiadomo, z nich i dwuletniego – drugiej. Wciąż brakuje że jest to rząd kilkunastu miliardów złotych. planów zarządzania wodami w dorzeczach, któ- Do tego dochodzą straty w samej przyrodzie: re powinny zostać przyjęte w grudniu 2009 ro- zniszczenie cennych zbiorowisk roślinnych, któ- ku. Choć na dokonanie wstępnej oceny ryzyka re tworzą się przez stulecia, zagłada lokalnych powodziowego pozostało półtora roku, to nie populacji niektórych gatunków chronionych, podjęto w tym kierunku żadnych kroków. Oba zmiana charakteru części rezerwatów przyrody. wspomniane dokumenty oraz mające powstać Fakty te potwierdzają dobitnie brak sku- w ciągu najbliższych kilku lat mapy zagrożenia teczności dotychczasowej ochrony przeciw- i ryzyka powodziowego, a także plany zarządza- powodziowej zdominowanej przez środki nia ryzykiem powodziowym umożliwią zarządza- techniczne – wały, duże, ale nieliczne sztuczne nie zasobami wodnymi i ochronę przeciwpowo- zbiorniki i regulacje rzek. Państwowa Rada dziową w skali zlewni i dorzeczy. Wielkie straty Ochrony Przyrody, mając świadomość, że podczas kolejnych powodzi pokazały, że działania kolejnych powodzi uniknąć się nie da, ape- przeciwpowodziowe podejmowane w granicach luje o jak najszybszą zmianę filozofii i prak- administracyjnych, a nie hydrograficznych, nie tyki w ochronie przeciwpowodziowej, której mogą być efektywne. główną zasadą powinno być dopuszczenie do 2. Zwiększyć rolę nietechnicznych środków rozleglejszych zalewów w dolinach rzecznych w ochronie przeciwpowodziowej, w szczegól- wszędzie tam, gdzie nie spowoduje to strat lub ności wprowadzić zmiany w planowaniu prze- gdzie straty te będą akceptowalne. Wylewy strzennym. rzek są zjawiskiem naturalnym, nieuniknio- Przerwane wały w Sandomierzu, na Lubel- nym, a nawet przyrodniczo pożądanym, nato- szczyźnie, pod Płockiem i w wielu innych miej- miast wielkie katastrofy powodziowe są głów- scach, a także zalane miejscowości w dolinach nie wynikiem negowania przez człowieka tej poniżej dużych zbiorników zaporowych (m.in. prawidłowości. Goczałkowice, Dobczyce, Klimkówka) wskazu- Zdaniem Rady należy podjąć następujące ją na ograniczoną skuteczność dotychczasowych kroki: środków technicznych w ochronie powodziowej.

1 Dyrektywa 2000/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października 2000 roku ustanawiająca ramy wspólnoto- wego działania w dziedzinie polityki wodnej. 2 Dyrektywa 2007/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października 2007 roku w sprawie oceny ryzyka powo- dziowego i zarządzania nim.

243 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Obwałowania i zbiorniki, tworząc iluzję bezpie- nych reguł dynamicznymi algorytmami progno- czeństwa, prowokują do zabudowy odwiecznych, zowania, naturalnych terenów zalewowych, co przy awa- – zwiększanie świadomości mieszkańców rii prowadzi do zwiększonych strat. Jednocześnie terenów zagrożonych powodzią, zmniejszana jest naturalna zdolność retencyjna – wprowadzenie jasnych i powszechnie zna- w zlewni, co powoduje przyspieszenie spływu po- nych procedur ostrzegania, szczególnie na tere- wierzchniowego i kumulowanie się przepływów nach obwałowanych i poniżej sztucznych zbior- w głównych rzekach. Rada, przywołując unijny ników wodnych. dokument z 2003 roku Best practices in flood pre- Proponowane działania są już powszechnie vention, protection and mitigation postuluje, aby w świecie uznawane za znacznie skuteczniejsze znacznie większy nacisk położyć m.in. na następu- od tradycyjnych środków technicznych w ograni- jące działania: czaniu skutków i ryzyka powodzi w dłuższej per- – opracowanie i upowszechnienie map te- spektywie czasowej. W większości przyczyniają renów zalewowych z uwzględnieniem danych się też do ochrony bioróżnorodności. o wszystkich dużych historycznych wezbraniach, 3. Przeprowadzić ocenę istniejącej i planowa- – zwiększenie dostępności danych hydrolo- nej infrastruktury hydrotechnicznej pod kątem gicznych gromadzonych przez IMGW, bezpieczeństwa powodziowego: – obligatoryjne wyznaczenie terenów zale- A. Wały. W Polsce jest około 8500 km wałów wowych w wojewódzkich i miejscowych planach przeciwpowodziowych, chroniących obszar o po- zagospodarowania przestrzennego oraz wprowa- wierzchni około 1,1 mln ha. Niektóre są niezwy- dzenie bezwzględnego zakazu budownictwa na kle ważne, bo chronią aglomeracje, a ich stan de- tych terenach, cyduje o bezpieczeństwie tysięcy ludzi. Natomiast – stopniowe usuwanie najbardziej zagrożo- inne nie chronią niczego lub chronią stosunkowo nych budynków, np. poprzez programy wsparcia mało wartościowe grunty rolne i leśne. Ani jedne dla osób poszkodowanych przez powódź, a pra- ani drugie obwałowania nie są w odpowiednim gnących przeprowadzić się w bezpieczne miejsca, stanie technicznym, a długość tych wymagają- – zakaz budowy nowych wałów przeciwpo- cych modernizacji stale rośnie. Wały są w niektó- wodziowych zmniejszających retencję dolinową rych miejscach złem koniecznym – ograniczając oraz prowadzenia prac regulacyjnych i ubezpiecza- zagrożenie w wybranych miejscach, zwiększają je nia brzegów poza obszarami zurbanizowanymi, w innych, bowiem zmniejszają przestrzeń dostęp- – wyłączenie z obrotu tych gruntów Skarbu ną dla wód wezbraniowych i podnoszą wysokość Państwa, które mogą potencjalnie zostać przezna- fali powodziowej. Należy dokonać waloryzacji czone na potrzeby zwiększania naturalnej retencji, obwałowań pod kątem ich znaczenia dla ogra- – wspieranie naturalnej retencji poprzez niczania skutków powodzi i rozważyć zlikwido- zwiększenie lesistości w zlewniach rzek, zamia- wanie tych, które nie chronią zabudowy i cennej nę gruntów ornych w trwałe użytki zielone, po- infrastruktury. Pozwoli to na odtworzenie części wstrzymywanie odpływu wód z obszarów zmelio- utraconej retencji dolinowej oraz skoncentrowa- rowanych, ochrona i odtwarzanie mokradeł, re- nie środków na modernizacji i wzmocnieniu wa- naturyzacja uregulowanych cieków, ograniczenie łów istotnych dla ochrony ludzi, jak również in- „zabrukowywania” (uszczelniania) powierzchni frastruktury. W tych miejscach, gdzie pozwalają ziemi, na to lokalne warunki, należy wały maksymalnie – ograniczanie zabudowy na terenach odsunąć od koryta rzeki. osuwiskowych oraz narażonych na intensywną B. Sztuczne zbiorniki wodne. Zalanie Jasła erozję, wodami Ropy, na której zlokalizowany jest spo- – weryfikacja instrukcji piętrzenia wód ry zbiornik Klimkówka powinno nas skłonić w sztucznych zbiornikach pod kątem maksyma- do refleksji nad rolą zbiorników zaporowych lizacji rezerwy powodziowej i zastąpienie sztyw- w ochronie przeciwpowodziowej. Niepokój Rady

244 PROP Reforma ochrony przeciwpowodziowej w Polsce budzą zapowiedzi koncentracji działań w ochro- przyrodzie, a zarazem zwiększają ryzyko i skut- nie przeciwpowodziowej na budowie kolejnych ki powodzi. W Polsce uregulowano około 40 tys. dużych zbiorników. W przeważającej większości km małych rzek i potoków. Zmeliorowane grun- planowane inwestycje spowodują nieodwracalne ty obejmują powierzchnię ponad 36% użytków straty przyrodnicze. Sztandarowym przykładem rolnych (6 mln ha), co stanowi 18% powierzchni jest forsowany od lat zbiornik Kąty Myscowa na kraju. Po roku 2001 prace regulacyjne dotyczyły Wisłoce – inwestycja zagrażająca wielu cennym głównie potoków górskich, a odbywały się w ra- przyrodniczo obszarom, co do której udowod- mach działań przeciwpowodziowych z wykorzy- niono znikome znaczenie przeciwpowodziowe. staniem ponad 1 mld zł kredytu, jaki nasz kraj W opinii Rady należy wszystkie projekty zbior- otrzymał z Europejskiego Banku Inwestycyjnego ników jeszcze raz poddać weryfikacji pod kątem na usuwanie skutków powodzi. Wyprostowanie ich skuteczności w przechwytywaniu fali powo- i wybetonowanie koryt oraz umacnianie brze- dziowej, uwzględniając aktualne dane hydrolo- gów cieków nie zmniejszyło ryzyka powodzio- giczne oraz zaktualizowaną informację dotyczącą wego, zniszczyło natomiast liczne siedliska wod- zabudowy i zagospodarowania terenu w dolinie. ne i podmokłe. Regulacja potoków, zmniejszyła Uchroni nas to przed zbędnymi wydatkami na retencję korytową i spowodowała przyspieszony prace projektowe i wykupy gruntów, jak było spływ wód wyprostowanymi korytami w dół w przypadku zbiornika Kamieniec Ząbkowicki zlewni, a w efekcie – kumulację fali w głównych na Nysie Kłodzkiej. Studium wykonalności, któ- rzekach. re wykazało niską skuteczność tego ostatniego Niemniej jednak prace regulacyjne (nazy- zbiornika w redukcji fali i w rezultacie spowodo- wane w różny sposób), pogarszające ekologicz- wało odstąpienie od inwestycji, zostało zlecone ny stan wód powierzchniowych i zmniejszające i wykonane dopiero po wykupie gruntów pod jego bezpieczeństwo powodziowe, są wciąż planowa- budowę. Ponieważ duże zbiorniki to inwestycje ne w ramach SPO Infrastruktura i Środowisko, należące do grupy znacząco negatywnie oddzia- Regionalnych Programach Operacyjnych oraz łujących na środowisko, stanowiące bardzo często PROW 2007–13. Rada wnioskuje o zaniechanie zagrożenie dla cennych przyrodniczo obszarów, tych projektów i skierowanie zaoszczędzonych należy dla każdej takiej inwestycji bardzo rzetel- środków na działania renaturyzacyjne w korytach nie rozpatrzyć rozwiązania alternatywne. rzek i potoków oraz zatrzymywanie wody w zme- C. Inwestycje hydrotechniczne niesłużące liorowanych użytkach zielonych. Poprawi to zdol- ochronie przeciwpowodziowej. Rada postulu- ność retencyjną zlewni, a przy okazji korzystnie je zweryfikowanie, wzorem wielu innych krajów wpłynie na zagrożone gatunki i siedliska. unijnych, wszystkich planowanych i rozpoczę- Państwowa Rada Ochrony Przyrody apeluje tych inwestycji hydrotechnicznych pod kątem do Pana Ministra o podjęcie działań mających ich wpływu na bezpieczeństwo powodziowe. na celu przyjęcie i wdrożenie nowych zasad za- Zwracamy m.in. uwagę na sprzeczność założeń rządzania ryzykiem powodziowym, uwzględ- zbiorników wielofunkcyjnych (np. rekreacja, hy- niających powyższe rekomendacje. Rada, mając droenergetyka, żegluga) z celami przeciwpowo- świadomość narastającego zagrożenia kolejny- dziowymi. Z tego względu proponujemy zawsze mi powodziami i stałym wzrostem ich negatyw- rozważać budowę zbiorników suchych zamiast nych społecznych i ekonomicznych skutków, mokrych. Również inne inwestycje zlokalizowa- wyraża gotowość włączenia się do prac nad ne w korytach rzek i potoków (np. ujęcia wody, tymi zasadami. mosty, przepusty) powinny być oceniane pod ką- tem ich wpływu na zwiększenie ryzyka i skutków Przewodniczący PROP powodzi. prof. dr hab. Andrzej Bereszyński D. Zaprzestanie takich regulacji rzek i po- i mgr inż. Jacek Engel toków oraz melioracji gruntów, które szkodzą Zwierzyniec, 21 czerwca 2010 roku

245 AKTUALNOŚCI

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 246–250, 2010

Do przyrodników o odpowiedzialności obywatelskiej

LUDWIK TOMIAŁOJĆ

Świat jest niebezpiecznym miejscem nie z powodu tych, którzy czynią zło, ale z powodu tych, którzy na to patrzą i nie czynią nic (A. Einstein)

Nigdy nie wątpij w to, że mała grupka oddanych sprawie obywateli może zmienić świat. Bo w istocie, to jedyne, co zawsze się zdarzało (M. Mead, obrończyni praw zwierząt)

Po dziesięcioleciach zajmowania się spra- miona w końcu lat 90. Zamiast wdrażania rozwoju wami ochrony przyrody doszedłem do wnio- zrównoważonego zaczęła się „kontrrewolucja eko- sku, że taka działalność naukowa i społeczna logiczna”, której początki opisaliśmy w Manifeście przynosi już nikłe rezultaty. Szeroka edukacja ochrony przyrody (Tomiałojć 2001) i Memoriale młodzieży nie doprowadziła do powstania w sprawie ekorozwoju Polski (S. Kozłowski, www. w Polsce społeczeństwa myślącego „ekolo- salamandra.org.pl/news/2001). gicznie”, zwłaszcza nie w gminach i powia- Nastąpiło odwrócenie się decydentów od tach. Nasza aktywność w ciałach doradczych ekologizmu i od zapisanego w Konstytucji RP nie zrodziła zrozumienia ani życzliwości ze gospodarowania zrównoważonego. Z najwyż- strony władzy. Przeciwnie, o posunięciach tej szych stanowisk władzy padały już bezpod- ostatniej przestaje się nas zawiadamiać. Postaw stawne zarzuty pod adresem ochrony przyrody, administratorów nie zmieniły ani uchwały nagłaśniane przez usłużne media. Otwarcie dwóch Szczytów Ziemi, ani szkolna edukacja lekceważy się odpowiedzialność za nasze dzie- ekologiczna. Bo choć każde starsze dziecko dzictwo przyrodnicze: nawet trzej byli mini- wie o konieczności ochrony przyrody i środo- strowie środowiska powtarzali wbrew faktom wiska, to przekonanie takie jest obce decyden- zarzuty, jakobyśmy mieli „zbyt wiele ochrony tom. Nie ja jeden to zauważyłem. Amerykanin przyrody”, choć mamy jej mniej niż średnio Dave Forman w książce Wyznania wojownika w Unii Europejskiej. Niemożność utworzenia Ziemi (wyd. pol. 2004) stwierdził, że doprasza- nowych parków narodowych ani powiększe- nie się o odrobinę uwagi ze strony władzy dla nia Białowieskiego Parku Narodowego stały się problemów ekologicznych jest nieadekwatne chroniczne. Ta postawa władz i biznesu nie wy- do sytuacji. Zdaniem wielu toczy się już trzecia nika już z ignorancji przyrodniczej, lecz z od- wojna światowa: wojna pazernego człowieka rzucenia wiedzy dla nich niewygodnej. Zamiast z przyrodą i dlatego mówi się o kryzysie śro- realizacji I i II „Polityki ekologicznej Państwa” dowiska, utracie gleb, zmianie klimatu i innych przystąpiono do jej podważania. Sytuacja wielopokoleniowych zagrożeniach. Ale zwykle w ochronie przyrody jest szczególnie dale- tylko się mówi. ka od zadawalającej, a w pewnych sektorach jest osuwaniem się niweczącym osiągnięcia Diagnoza zmiany sytuacji w Polsce czterech pokoleń. Raport Państwowej Rady Ochrony Przyrody wymienił aż 70 punktów Imponująca po 1989 roku eksplozja kreatyw- budzących niepokój („Dzikie Życie” 2007, nr ności w polityce ekologicznej została u nas stłu- 7/8). Nowelizację ustawy o ochronie przyro-

246 L. Tomiałojć Do przyrodników o odpowiedzialności obywatelskiej dy w 2007 roku przygotowywali, z wyklucze- dia przemilczały Apel o ochronę dziedzictwa niem nauki i praktyków ochraniarzy, wyłącz- przyrodniczego 130 profesorów przyrodników nie przedstawiciele przedsiębiorstwa „Lasy („Aura” 2007, nr 8), a „Gazeta Wyborcza”, jedy- Państwowe”. na która jego szczątek zamieściła (28.02.2007), Nasza niewydolna i antyekologiczna ad- ocenzurowała go. Kreuje się postać „nawiedzo- ministracja staje się główną przeszkodą dla nego ekologa” jako młodzika ponoć bez poję- zrównoważonego rozwoju kraju. Ministrowie cia o sprawie, o którą walczy, ale od 10 lat nie i dyrektorzy nadzorujący przygotowywanie dopuszcza się uczonych o międzynarodowym projektów zmieniających środowisko pomi- autorytecie do przedstawiania ekologicznych jają uwarunkowania przyrodnicze (np. pro- problemów, blokując ich krytyczne wypowie- gram sieci szybkich dróg); prawu ochrony dzi, np. na temat organizmów genetycznie przyrody nadaje się charakter coraz mniej zmodyfikowanych lub starej energetyki. proekologiczny, otwierając obszary chronio- Manipulacje medialne mają kompromito- ne na ingerencję ludzką i lekceważąc ochronę wać ekologizm i są w tym skuteczne: według ścisłą. Ministerstwo Środowiska zamiast być Instytutu ds. Ekorozwoju grupa „proekologicz- gwarantem dalekowzroczności, niejeden raz na” w naszym społeczeństwie stopniała z około bywało bezkrytycznym zwolennikiem budowy 30% respondentów w 1997 roku do 11% w ro- kosztownych autostrad zamiast szybkich dróg ku ubiegłym. Ironizując o ochronie „trawek, albo wykonawcą zamysłów innych grup bizne- żabek i ptaszków”, media podtrzymują infanty- su. Sądy i prokuratura uznają naruszenia prawa lizm ekologiczny, widoczny w wypowiedziach środowiskowego za mało szkodliwe. To Unia oszukanych, choć tego nieświadomych, miesz- Europejska musiała bronić polskiej przyrody kańców Augustowa oraz w głosach internau- (nad Rospudą) przed naszymi władzami! tów. Obrońcy przyrody są oczywiście „radyka- Widać też odsunięcie placówek ekolo- łami przeszkadzającymi w marszu do dobroby- gicznych od opiniowania (przykładem nowy tu, opłacanymi przez obce siły” (J. Kaczyński). projekt ustawy o GMO, wykluczający z opi- „Dobrze by się stało, gdyby rząd zainteresował niowania instytuty i komitety „ekologiczne”). się, kto inspiruje te niezadowolenia środowisk Tymczasem za prezydentury L. Wałęsy działa- ekologicznych?” (P. Gosiewski). ła Rada Ekologiczna, na początku lat 90. przy Wobec takiej dywersji przestańmy się łu- Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów dzić, że edukacja ekologiczna dzieci i mło- istniała komisja ds. rozwoju zrównoważonego, dzieży doprowadzi do czegoś więcej, niż tyl- a w Ministerstwie Środowiska funkcjonował ko do pozbawienia zatrudnienia co bardziej Departament Ochrony Przyrody, potem kilka- ideowych jednostek. Już obecnie, choć mamy krotnie likwidowany. ponad 25 tys. ludzi wykształconych w zakresie ochrony środowiska, to ich obecność w mini- Antyekologiczna propaganda w mediach sterstwach czy w administracji terenowej jest prawie niezauważalna. Są „obywatelami kate- Warunkiem zahamowania kryzysu środo- gorii B”. Konieczna staje się edukacja ekolo- wiska jest dotarcie z rzetelną informacją do giczna samych decydentów (Tomiałojć 2009, wszystkich społeczeństw Ziemi. Zamiast tego, „Dzikie Życie”), ale kto ją wymusi? przybierający na sile polski antyekologizm ni- weczy wielki trud proekologicznego dokształ- Niezbędna kuracja: odbudowanie cania obywateli. Media uprawiają na tym aktywności obywatelskiej polu istny sabotaż. Tworzą odpychający obraz „ekoterrorystów”, a blokując dostęp do wypo- Przyrodnicy i obrońcy przyrody, kobie- wiedzi ukrywają wyważone opinie przyrod- ty, związkowcy oraz inni „obywatele katego- ników zawodowych. W lutym 2007 roku me- rii B”! Oceńcie powyższe fakty i wydarzenia.

247 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Zauważcie, jak potężnieją siły zorganizowane Mamy dwie możliwości, mogące się wza- wokół maksymalizacji zysku, odrzucające ko- jemnie wspierać: nieczne samoograniczenia na rzecz następnych 1. Stworzyć szeroki ruch społeczny, ro- pokoleń i środowiska. Wyciągnijcie wnioski! Po dzaj Federacji Zielonych Organizacji Pozarzą- latach wypraszania ustępstw na rzecz przyrody dowych i Stowarzyszeń Naukowych, prze- i środowiska nie ma innego wyjścia jak stworze- zwyciężając egoizmy aktywistów rywalizują- nie proekologicznej siły społeczno-politycz- cych o zlecenia różnych gremiów, oraz/albo nej. Rozproszenie organizacji pozarządowych 2. Stworzyć federację nowych partii cen- nie przekłada się na poprawę sytuacji, bo pod- trolewicowych, wstępując w ich szeregi dla jęto tłumienie tego ruchu, tak jak wcześniej roz- wzmocnienia programów ukierunkowanych bito ruch związkowy i spółdzielczy (D. Ost 2007, na szersze niż sam ekologizm sprawy obywa- Klęska Solidarności; artykuły S. Bratkowskiego). telskie; partie wszak miewają taki program, Co więcej, mamy karygodne przypadki korup- jaki jej aktywni członkowie uznają za słuszny cji, tzw. ekoszantaże, które choć nieliczne, rzuca- i jaki znajdzie poparcie wyborców. ją niebezpieczny cień na ekologizm. Czasy „odgórnej” ochrony przyrody już Trzeba się tym zjawiskom przeciwstawić się skończyły – władze państwowe wycofują w sposób zorganizowany. Trzeba tworzyć od- się z odpowiedzialności za stan środowiska, powiednie struktury od podstaw i daleko- podobnie jak z odpowiedzialności za zdrowie wzrocznie. W zatomizowanym i nastawianym i edukację. Potrzebne są nowe mechanizmy konsumpcyjnie społeczeństwie nikt nie da oddolnego dbania o środowisko. Do tego nie- nam, mniejszościom, równych praw obywa- zbędna jest kadra z wykształceniem przyrod- telskich, jeśli się o to nie upomnimy zbiorowo. niczym w administracji terenowej, tam gdzie W czasach wszechwładzy ponadnarodowych zapadają decyzje, zwłaszcza w samorządach. korporacji jest tylko jeden sposób na gospo- Po wejściu w szeregi administracji trzeba darkę zrównoważoną, obejmującą skuteczną wykorzystać doświadczenia zdobyte w orga- ochronę przyrody i środowiska. Jest nim stwo- nizacjach pozarządowych dla wdrażania no- rzenie siły społeczno-politycznej wolnej od ne- woczesnych idei. Dokonując intelektualnego gatywnych aspektów spuścizny pseudolewicy „zazielenienia” dotąd zwykle przyrodzie nie- i od rzekomo liberalnej, a zdecydowanie anty- życzliwego działania rządowego i samorządo- ekologicznej, prawicy. Nowa siła powinna być wego poprzez zredukowanie liczby konfliktów wsparta na sprawdzonej w Skandynawii umowie opartych na braku zrozumienia. socjaldemokratycznej, będącej modelem po- Na przeszkodzie stoi bierność społeczno- średnim pomiędzy niewydolnym ekonomicz- -polityczna obrońców przyrody i przyrodników nie socjalizmem, a niszczącym społeczeństwo wyrastająca z usypiającej poczucie odpowie- obywatelskie kapitalizmem korporacyjnym. dzialności bajki, że gdyby Zieloni byli stowa- Powinna ona korzystać z alterglobalistycznych rzyszeniami wyłącznie przyrodników, to wtedy i zielonych idei (A. Giddens 2001, Poza lewicą byśmy ich poparli. Jest to naiwne, gdyż przy i prawicą), takich jak: „zdrowy”, czyli rozumnie aspołeczności postaw w takiej jednowymiaro- kontrolowany rynek, sprawiedliwość społecz- wej organizacji aktywnych członków byłoby tyle na i międzypokoleniowa, równość wszystkich co na lekarstwo. Samodzielnej politycznej siły obywateli wobec prawa, gospodarczy rozwój ekologicznej nie utworzono nawet w Wielkiej zrównoważony, rozwój nauki i innowacyjności Brytanii. Pozostaje zatem współtworzenie no- (ale z rozważnym podejściem do nowinek tech- wego ruchu z innymi obywatelami, podobnie nologicznych) i wreszcie racjonalny ekologizm jak my znajdującymi się na marginesie życia (S. Kozłowski 2000, Ekorozwój – wyzwanie XXI politycznego. Są to kobiety, rozproszone związ- wieku; D. Korten 2002, Świat po kapitalizmie ki zawodowe, organizacje rolników, a także – alternatywa dla globalizacji). wszelakie mniejszości wyznaniowe, etniczne,

248 L. Tomiałojć Do przyrodników o odpowiedzialności obywatelskiej niepełnosprawnych itp., w tym mniejszości Chociaż nas, obrońców przyrody, są dzie- ideowe, jak mniejszość myśląca ekologicznie. siątki tysięcy, to aktywnych społecznie i poli- Przewiduje się, że rozwój demokracji osiągnie tycznie jest prawdopodobnie mniej niż 1%. etap, kiedy koalicje grup mniejszościowych Wierzę jednak, że „Zielone Przebudzenie” będą tworzyć podwaliny społeczeństwa oby- nastąpi także w Polsce. Przyrodnicy coraz wy- watelskiego (według Tofflerów). Światli ludzie raźniej dostrzegają zagrożenia płynące z nieto- już to pojęli, ale wielu tej zmiany nie rozumie, lerancji nie tylko wobec dzikiej przyrody, lecz „tkwiąc w okowach rasowych, narodowych także wobec mniejszości obywatelskich. Tak lub religijnych odmian nietolerancji, trzech potrzebna polskiej gospodarce i kulturze wy- czarnych chmur wieku 21” (R. Kapuściński). soka innowacyjność i różnorodność myśli jest Zachodnioeuropejskie elity, w tym Zieloni, po- prostym skutkiem wolności poglądów i wielo- kazują wyjście z tej pułapki poprzez odrzucenie ści postaw. ograniczeń z epoki waśni plemiennych. Europie i Polsce potrzebny jest program wychodzący Kolejne wybory powszechne poza XX-wieczną alternatywę – kapitalizm lub socjalizm. Sam program jednak nie wystar- Obecnie nie ma w Polsce większej partii czy, jeśli nie będzie woli jego realizacji. Jeśli o programie prośrodowiskowym, bo te poli- nie znajdą się odważni propagatorzy innowa- tycznie liczące się są zarażone wirusem ana- cyjnej i pokojowo współpracującej przyszłości chronicznego wzrostu gospodarczego typu „po świata, tacy jak Al Gore w USA, dr T. Flannery nas choćby potop”. Dlatego jest konieczne two- w Australii, M. Yunus w Bangladeszu, dr F. Alt rzenie nowych organizacji skupiających wszyst- w Niemczech czy jak Klub Rzymski (por. fil- kich tych, którzy pragną samorządnego społe- my „Niewygodna prawda” lub „Życie wymyka czeństwa obywatelskiego, wrażliwej społecznie się spod kontroli”; www.gmwatch.org, www. administracji oraz Rozwoju Zrównoważonego sonnenseite.com, www.trec-eumena.net). Na opartego na dzisiejszej, a nie na wczesnodwu- świecie dzieją się dech zapierające zmiany, dziestowiecznej wiedzy ekonomicznej, i to ska- np. w energetyce odnawialnej, w rolnictwie żonej antyekologizmem. organicznym, niosąc poprawę warunków ży- Sprawdzianem dojrzałości obywatelskiej cia obywatelom, i tym z prawicy, i z centrum, wielu dotąd apolitycznych Polaków będą i lewicy. Ktoś powinien zacząć je lansować przyszłe wybory. Do wyborów samorządowych także u nas, zamiast szczucia Polaków jed- (2010 r.) i parlamentarnych (2011 r.) powinno nych przeciw drugim. się wyjaśnić, czy potrafimy stworzyć szeroki W Europie do niedawna nie było partii, które front dla Zrównoważonej Zielonej Polski, czy by się opowiedziały po stronie słabszych, zarówno pozostaniemy „państwem bez społeczeństwa” obywateli wykluczanych i zamienianych w „ludz- (prof. J. Czapiński), czyli stadem skłóconych kie odpady”, jak i po stronie rabunkowo eksplo- egocentryków. Tylko stworzenie wyborczych atowanej przyrody, w dodatku nieobciążonych komitetów obywatelskich opartych na federacji wywołującym irracjonalne reakcje stygmatem organizacji pozarządowych z partiami o pro- socjalizmu. Dziś mamy nowe partie centrolewico- ekologicznym, prodemokratycznym i proeuro- we, socjaldemokratyczne, wśród nich Europejską pejskim programie może zmienić sytuację. Partię Zielonych, z naszą partią Zieloni 2004 Pierwszym etapem powinno być wprowa- w jej składzie (www.zieloni2004.pl). O Zielonych dzenie ludzi z wiedzą przyrodniczą do samo- przedstawicielach w rządach, parlamentach i sa- rządów. Jest to konieczne, gdyż zgodnie z prawo- morządach słychać nie tylko z Niemiec, Austrii, dawstwem Unii Europejskiej coraz więcej decyzji Czech i Szwajcarii, ale także z Belgii, Irlandii, będzie zapadało na niskich szczeblach. Radni- Wielkiej Brytanii, Łotwy, Estonii, Finlandii, -przyrodnicy powinni móc negocjować rozwią- Słowenii i Bułgarii. Jednak nie z Polski! zania kompromisowe z autorami lokalnych pro-

249 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 jektów gospodarczych, zgodnie z dalekowzrocz- Podsumowanie nymi celami społecznymi oraz wykorzystując aktualną wiedzę ekonomiczną i przyrodniczą. Przed obrońcami przyrody stoi wybór: albo Organizacje pozarządowe powinny jako następ- oddać ochronę przyrody w ręce niechętnych ny etap swej obywatelskiej aktywności widzieć wobec niej administratorów wybranych przez możliwość wprowadzenia swoich najlepszych antyprzyrodnicze ugrupowania, albo wystawić ludzi do administracji samorządowej. w bloku „demokratyczno-przyrodniczym” swoich Na podobnej drodze możliwość naprawy kandydatów do rad lokalnych, sejmików woje- kulejącej opieki zdrowotnej w USA widzi John wódzkich, a następnie do parlamentu krajowego. Gardner, ujmujący to słowami: „Nigdy dotąd Przyrodnicy powinni się stać współgospo- nie było w Ameryce tak wielu młodych ludzi darzami kraju pomagającymi w łączeniu myśli zaangażowanych w służbę publiczną, przed- ekologicznej z myślą ekonomiczną i technicz- siębiorczość społeczną oraz inne działania dla ną dla dobra wspólnego, nie skazując przy tym wspólnego dobra. Ale wszystkie te wysiłki nie Polski na pozostawanie antyprzyrodniczym zdadzą się na nic, jeśli ci młodzi ludzie nie skansenem opartym na przestarzałej gospodar- zaangażują się w proces polityczny. Chociaż ce, a siebie na pozycje bezsilnych narzekaczy. pomagają dziesiątkom, a nawet setkom ludzi, Gdy świat i kraj wymaga głębokich reform, nadal uchwala się przepisy, które krzywdzą by sprostać globalnym wyzwaniom, nie czas tysiące lub miliony osób”. A psycholog z Uni- na stanie z boku. wersytetu Harwardzkiego, H. Gardner, kon- kluduje: „Potrzebujemy siły politycznej, jeśli Ludwik Tomiałojć, prof. zw. dr hab., pragniemy, żeby ustalenia naukowe były przed- na kierunku „Ochrona środowiska” stawiane obiektywnie, a nie dopasowywane do na Uniwersytecie Wrocławskim celów politycznych” (wg książki J. Brockmana wykłada podstawy rozwoju zrównoważonego; 2009, Co napawa nas optymizmem). członek Rady Krajowej Partii Zieloni 2004.

250 AKTUALNOŚCI

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 251–260, 2010

Ocena efektów małopolskiego programu konsultacji społecznych wokół obszarów Natura 2000

Public consulta�on programme on Natura 2000 sites in Małopolska – effects’ evalua�on

JOANNA CENT1,2, MAŁGORZATA GRODZIŃSKA�JURCZAK1, NATALIA NOWAK1

1 Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński 30–387 Kraków, ul. Gronostajowa 7 e-mail: [email protected]

2 Instytut Socjologii, Uniwersytet Jagielloński 31–044 Kraków, ul. Grodzka 52

Słowa kluczowe: Natura 2000, konsultacje społeczne, udział społeczny (partycypacja społeczna), ochrona przyrody.

Program Natura 2000 w Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach UE, nie spotyka się z sze- roką akceptacją zarówno wśród mieszkańców terenów chronionych, jak i władz samorządowych. Niezadowolenie budzą nie tylko same założenia programu, lecz także obawa, że jego wprowa- dzenie zdecydowanie ograniczy możliwość działalności gospodarczej na poziomie gminy i re- gionu. Z tego powodu, a także w związku z zaleceniami zapisanymi w Dyrektywie Siedliskowej, wdrażaniu programu powinny towarzyszyć prawidłowo prowadzone konsultacje społeczne. Jak dotąd w Polsce są one stosowane rzadko i adresowane do stosunkowo niewielkiej grupy osób. W 2008 roku na terenie województwa małopolskiego zorganizowano pilotażowy projekt konsul- tacji społecznych „Natura 2000 – spotkania w regionach”. Celem projektu było doprowadzenie do polepszenia wizerunku nowej formy ochrony przyrody, przybliżenie korzyści wynikających z wyznaczenia nowych obszarów chronionych i konsultacja ich granic. W niniejszej pracy przed- stawiono wyniki badań jakościowych – wywiadów z uczestnikami tych spotkań – dotyczących oceny efektów małopolskiego programu oraz potrzeb dalszego prowadzenia takich działań.

Wstęp niechęć do wprowadzania programu Natura 2000 w naszym kraju wynika głównie z braku Wdrażanie programu Natura 2000 zarówno rzetelnej, szeroko rozpowszechnianej informa- w Polsce, jak i w wielu innych krajach członkow- cji na temat założeń i zasad jego funkcjonowa- skich Unii Europejskiej wzbudza wiele obaw nia. Ponadto, nagłaśniane w mediach konflikty i kontrowersji, często przyjmując charakter sil- i lokalne problemy dotyczące obszarów naturo- nych sprzeciwów ze strony społeczeństwa i samo- wych (np. sprawa doliny Rospudy), wzbudziły rządów lokalnych (Chmielewski i in. 2006; Eben wiele negatywnych emocji, przyczyniając się do 2007; Weber, Christophersen 2002). Powszechna stworzenia złego wizerunku samego programu.

251 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Często jest on odbierany jako narzucona przez mi i ich przedstawicielami, tak aby wypracować Unię Europejską wielkopowierzchniowa forma jak najlepsze, kompromisowe rozwiązania oraz ochrony przyrody, w obrębie której gospodarcze umożliwić ochronę, minimalizując konflikty. wykorzystanie terenu będzie silnie ograniczone. Praktyka z wielu krajów pokazuje, że udział Nie dostrzega się natomiast istotnych korzyści społeczeństwa powinien być wykorzystywa- płynących z wyznaczenia obszarów naturowych, ny na wszystkich etapach ochrony przyrody związanych m.in. z możliwościami rozwoju tu- – w planowaniu, wyznaczaniu obszarów chro- rystyki, promocji regionu czy dopłat do progra- nionych, wykonywaniu zadań ochrony, a także mów rolno-środowiskowych dla gospodarstw przy monitoringu przyrodniczym. Takie podej- leżących na terenie sieci (de Piérola i in. 2009; ście pozwala na lepsze poznanie wzajemnych IUCN 2005). interesów i obaw, zbudowanie zaufania, wzrost Rzeczywistym celem programu Natura wiarygodności instytucji odpowiedzialnych za 2000 jest utrzymanie właściwego stanu i zacho- ochronę przyrody, w ostateczności efektyw- wanie cennych przyrodniczo obszarów oraz niejsze wykonanie danego programu (McGurk bytujących tam gatunków, przy jednoczesnym i in. 2006; Schusler, Decker 2002). umożliwieniu ich gospodarczego użytkowa- W 2008 roku z inicjatywy Wojewody Ma- nia. W wielu przypadkach utrzymanie siedlisk łopolskiego gminy województwa, na terenie w tzw. właściwym stanie zachowania będzie których wyznaczono obszary sieci Natura 2000, wymagało ochrony czynnej (np. kontynuacji objęto pilotażowym projektem konsultacji spo- lub wprowadzenia ekstensywnej uprawy rol- łecznych „Natura 2000 – spotkania w regio- niczej), dlatego też niezwykle istotne jest wy- nach”. Ich forma i cel różniły się zdecydowanie pracowanie porozumienia z lokalnymi społecz- od konsultacji społecznych przeprowadzanych nościami oraz informowanie ich, w jaki spo- w trakcie pierwszego i drugiego etapu wyzna- sób mogą skorzystać na wprowadzeniu nowej czania obszarów naturowych, polegających na formy ochrony przyrody (Pawlaczyk, Jerma- przesyłaniu przez Ministerstwo Środowiska czek 2004). Praktyka prowadzenia konsultacji poszczególnym gminom propozycji obszarów w Polsce nie spełnia jednak wielu wymagań Natura 2000 z prośbą o ich uwagi (Grodzińska- prawa krajowego i ustaleń międzynarodowych Jurczak, Cent – w druku, Makomaska-Juchie- (Wiśniewska 2007). W związku z wdrażaniem wicz 2007). programu Natura 2000 udział społeczeństwa Celem programu małopolskiego było w decyzjach dotyczących ochrony przyrody przede wszystkim rozwianie wątpliwości zwią- będzie w najbliższych latach odgrywał dużo zanych z wprowadzaniem tej formy ochrony większą rolę niż do tej pory. Ustawa o ochronie przyrody, przybliżenie korzyści wynikających przyrody z 2004 roku wprowadza do postępo- z wyznaczenia nowych obszarów chronio- wania w sprawie wyznaczania obszarów Natura nych i konsultacja proponowanych granic. Co 2000 wymóg zasięgnięcia opinii właściwej istotne, program małopolski skierowano do miejscowo rady gminy (Ustawa 2004, Ustawa szerokiej grupy odbiorców, spotkania miały 2008). Opinie rad gmin nie mają jednak cha- charakter otwarty i praktycznie każdy zaintere- rakteru wiążącego. Znacznie większe znaczenie sowany mógł w nich brać udział. Na większości będzie miało uczestnictwo lokalnych społecz- konsultacji obecni byli ze strony prowadzących ności w przygotowaniu zadań ochronnych dla przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony obszarów Natura 2000 (Jendrośka, Bar 2008). Środowiska w Krakowie (RDOŚ), niezależni Na wielu obszarach znajdujących się na tere- eksperci, moderator, a ze strony zaproszonych nach prywatnych prowadzenie działań ochron- – przedstawiciele władz samorządowych, pra- nych bez porozumienia z właścicielami ziem cownicy administracji szczebla powiatowego nie będzie możliwe. Bardzo ważne staje się więc i gminnego, a także, mniej licznie, mieszkańcy nawiązanie dialogu z lokalnymi społecznościa- gmin (Małopolski Urząd Wojewódzki 2008).

252 J. Cent i in. Konsultacje społeczne wokół programu Natura 2000

Analizowany program objął 20 spotkań. RDOŚ Wywiady pogłębione przeprowadzono za w Krakowie kontynuuje jednak dialog rozpo- pomocą przewodnika wywiadów (zestawu częty z przedstawicielami lokalnych społecz- otwartych pytań zadawanych respondentom). ności, tym razem kładąc nacisk na wypracowa- Przygotowanie przewodnika poprzedzono nie wspólnych metod działania na obszarach obserwacją i uczestnictwem w trzech spotka- Natura 2000, a także rozpoczęcie prac nad niach konsultacyjnych, analizą treści rapor- przygotowywaniem planów zadań ochronnych tów ze wszystkich 20 spotkań konsultacyjnych oraz planów ochrony (RDOŚ 2010) . oraz wywiadami eksperckimi z moderatorem Celem niniejszej pracy było zbadanie oraz dwoma przyrodnikami zaangażowanymi efektów i odbioru małopolskiego pilotażowe- w proces wyznaczania obszarów naturowych go programu konsultacji społecznych doty- pełniącymi funkcję niezależnych ekspertów. Ze czących wyznaczania obszarów Natura 2000. wszystkich tych działań sporządzono szczegó- Sformułowano następujące pytania badawcze: łowe notatki. Przewodnik do indywidualnych 1. Jakie efekty przyniosły spotkania konsul- wywiadów pogłębionych składał się z pięciu tacyjne zorganizowane w Małopolsce, według części i poruszał zagadnienia dotyczące przede uczestników konsultacji? wszystkim: opinii respondentów na temat 2. W jaki sposób spotkania konsultacyjne wprowadzania programu Natura 2000 w Polsce; wpłynęły na zmianę opinii na temat programu trudności oraz zysków, jakie wprowadzenie sie- Natura 2000 wśród biorących w nich udział ci może według nich przynieść; opinii respon- osób? dentów na temat spotkań konsultacyjnych oraz 3. Czy jest potrzeba dalszego organizowania wyników tych spotkań; chęci angażowania się konsultacji? Jak powinny być organizowane? w działania związane z dalszym wdrażaniem programu w regionie, a także informacji na te- Metodyka badań mat aktywności lokalnych społeczności w za- kresie Natury 2000. Badania przeprowadzono przy użyciu ja- Z respondentami kontaktowano się telefo- kościowych metod badań społecznych: in- nicznie, a po wyrażeniu przez nich zgody na dywidualnych wywiadów pogłębionych (IDI wzięcie udziału w wywiadzie, ustalano dogod- – Individual In-Depth Interviews) i obserwacji ny termin spotkania. Każdy z wywiadów trwał uczestniczącej. Zastosowanie metod jakościo- około 1–1,5 godziny. Wywiady były nagrywa- wych pozwoliło na eksplorację tematu, pozna- ne, a następnie odsłuchiwane i zapisywane. nie opinii respondentów oraz ich głębszych Transkrypcje stanowiły główny materiał w ana- przekonań i motywacji (Miles, Huberman lizach. W rezultacie uzyskano około 350 stron 2000; Babbie 2003). dokumentacji wywiadów z przedstawicielami Przeprowadzono 22 wywiady z przedsta- lokalnych społeczności. wicielami samorządów lokalnych (wójtowie, Posłużono się metodami wczesnej analizy przewodniczący rad gmin, radni), pracowni- danych (Miles, Huberman 2000), przeprowa- kami administracji państwowej (pracownicy dzanej w trakcie badań oraz analizy całości ze- urzędów gmin, starostw powiatowych) biorą- branego materiału po zakończeniu wywiadów. cymi udział w spotkaniach konsultacyjnych. Analiza wczesna polegała na sporządzeniu po Celem badań było zebranie różnorodnych zakończeniu każdego wywiadu notatki charak- opinii, dlatego respondentów dobrano z 3 od- teryzującej jego przebieg oraz najważniejsze miennych od siebie regionów województwa poruszane zagadnienia. W notatkach zamiesz- małopolskiego pod względem liczby i wielko- czano wszystkie istotne spostrzeżenia i uwagi ści zaproponowanych obszarów Natura 2000 osoby przeprowadzającej wywiad, które mo- oraz występowania innych form ochrony głyby być pomocne przy kolejnych rozmo- przyrody. wach. Następnym etapem było przygotowanie

253 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 wstępnej zbiorczej matrycy (tabeli) zestawia- do sporządzenia i uzupełnienia danymi matryc, jącej najważniejsze informacje ze wszystkich według których prowadzona była dalsza analiza. wywiadów według głównych zagadnień wy- różnionych w pytaniach badawczych. Wczesna Wyniki analiza danych pozwoliła na ocenę trafności pytań badawczych, pomogła w uzupełnieniu Opinia uczestników o konsultacjach doboru respondentów oraz weryfikacji trafno- Opinie uczestników konsultacji, zarówno ści pytań w przewodniku do badań. przedstawicieli samorządów, jak i pracow- Wczesna oraz główna analiza danych zostały ników administracji, były podzielone. Choć wykonane przy użyciu komputerowych technik niemal wszyscy respondenci podkreślali zna- analizy jakościowej – wykorzystano program czenie tych spotkań, to jednak wskazywali oni MAXQDA2007. Mając na uwadze postawione nie tylko ich mocne, ale i słabe strony. Tabela 1 pytania badawcze oraz związane z nimi szcze- przestawia zestawienie tych opinii. gółowe zagadnienia, przygotowano listę ko- Wśród zalet spotkań konsultacyjnych wy- dów, które następnie za pomocą programu były mieniana była przede wszystkim wartość prze- przypisywanie do odpowiednich fragmentów kazywanych tam informacji. Według respon- tekstu transkrypcji. Przygotowana lista kodów dentów na spotkaniach udało się rozwiać wiele została zweryfikowana po zakodowaniu dwóch wątpliwości, obaw oraz sprostować niepraw- pierwszych wywiadów, dla każdego kodu spo- dziwe informacje i przekonania uczestników rządzono definicję operacyjną, wyjaśniającą o programie. Dobrą stroną organizacji spotkań sposób jego używania. Następnie zakodowano było również zawężenie poruszanych zagad- wszystkie transkrypcje oraz notatki z wywiadów. nień wokół niewielu wybranych obszarów. Dla Uporządkowany w ten sposób materiał posłużył badanych uczestników konsultacji ważna była

Tab. 1. Zalety i wady spotkań konsultacyjnych w opinii ich uczestników (wraz z ilustrującymi je cytatami). W nawiasach podano liczbę osób wypowiadających daną opinię Tab. 1. Advantages and disadvantages of consulta�ons in the par�cipants’ opinions (with chosen quota�ons). In the brackets a number of respondents giving a par�cular opinion was indicated

Zalety/ Advantages Wady/ Disadvantages

• informacje o programie i obszarach (12) • brak dokładnych map obszarów z ewidencją gruntów • wzbudzenie zainteresowania tematem (5) (5) • obecność moderatora (5) • do gmin nie dotarły protokoły i prezentacje ze spotkań • możliwość wpływu na granice wyznaczanych obsza- (5) rów (4) • prowadzone za późno – brak wpływu na podjęte już • obecność ekspertów (3) decyzje (5) • koncentracja na wybranych obszarach (2) • brak właścicieli terenów (5) • zaangażowanie społeczeństwa w program (1) • za mało informacji o korzyściach i ograniczeniach pły- „Samorządowcy byli bardzo zadowoleni. Chyba pierwszy nących z programu (4) raz byłem na spotkaniu w sprawie Natury, gdzie rozma- • brak jasnych przepisów prawnych, stąd brak odpowie- wiano na temat: samorządowcy przywieźli swoje argu- dzi na wszystkie pytania uczestników (2) menty, że ten (…) odcinek nie powinien być włączony • zabrakło osób, które miałyby większy wpływ na wyzna- z jakiś powodów, naukowcy tego słuchali, zapisywali czanie obszarów (np. kogoś z Ministerstwa Środowiska) – w porządku. To pod tym względem wiem, że to dobrze • „przekonywanie przekonanych” – byli tam głównie wypadło” (pracownik administracji, nowotarski) urzędnicy, a nie mieszkańcy czy – przedstawiciele samo- rządów lokalnych (1) „Te decyzje już zapadają – konsultacje są robione, a decy- zje zapadają – moim zdaniem decyzje powinny zapadać po konsultacjach, po zebraniu wszystkich „za” i „prze- ciw” (pracownik administracji, limanowski). „A atmosfera, mówię Pani, burzliwa była od początku” (przedstawiciel samorządu, nowotarski).

254 J. Cent i in. Konsultacje społeczne wokół programu Natura 2000 obecność ekspertów, ale jeszcze istotniejszy Natura 2000 jest kontynuowany. Organizowane okazał się moderator dyskusji, dzięki któremu są kolejne spotkania, na których wspólnie z przed- wszystkie strony miały możliwość przedsta- stawicielami lokalnych społeczności prowadzo- wienia swoich argumentów. Pozytywnie oce- ne są prace mające na celu opracowanie planów niana była możliwość wpływu uczestników na zadań ochronnych dla obszarów naturowych. podejmowane decyzje, aczkolwiek równocze- Respondenci niniejszych badań prawie jedno- śnie brak takiej opcji w innych przypadkach, głośnie podkreślali potrzebę i sens prowadze- wynikający z późnego terminu spotkań w sto- nia takich działań. Spotkania powinny być tak sunku do dat wyznaczania terenów, był jedną planowane i prowadzone, aby przede wszyst- z głównych krytykowanych stron konsultacji. kim pomogły w rozwiązywaniu wskazywanych Wspominano m.in., że za mało czasu poświę- przez ich uczestników problemów, zaspokojeniu cono na przedstawienie ograniczeń w gospo- ich potrzeb informacyjnych oraz pozawalały na darowaniu na nowo chronionych terenach oraz konsultację podejmowania działań, szczegól- konkretnych korzyści, jakie może przynieść nie dotyczących opracowywanych planów za- właścicielom gruntów i samorządom lokal- dań ochronnych. Respondenci wskazywali na nym wprowadzenie obszarów naturowych. konieczność angażowania do spotkań innych Uczestnicy spotkań spodziewali się lepszej in- członków społeczności lokalnych niż dotychczas, formacji zwrotnej od organizatorów po zakoń- szczególnie właścicieli gruntów prywatnych. czeniu spotkania, dotyczącej podsumowania Zestawienie najpilniejszych działań i problemów, przekazywanych informacji i wpływu spotkań które powinny być przedmiotem kolejnych spo- na działania podejmowane w odpowiednich tkań, przedstawiono w tabeli 3. obszarach Natura 2000. Na spotkaniach po- Pojedyncze osoby wyraziły obawę, że pla- jawiało się stosunkowo niewielu właścicieli ny ochrony zapewne zostaną narzucone od- terenów prywatnych. Wiązało się to z faktem, górnie, tak jak było w przypadku wyznaczania że zaproszenia były skierowane do władz oraz większości obszarów, a lokalne społeczności, pracowników gmin – nie zaznaczono na nich, choć powinny, nie będą miały na nie wpływu. aby powiadamiać mieszkańców. Część respondentów, dzięki informacjom prze- kazanym na spotkaniach konsultacyjnych, już Ocena efektów konsultacji o tym wiedziała. przez ich uczestników Badani uczestnicy konsultacji podkreślali Dobre przykłady przede wszystkim, że spotkania były bardzo Planując kolejne spotkania warto wyko- potrzebne, ponieważ dzięki nim obszary na- rzystywać przykłady pozytywnej współpracy turowe zostaną wyznaczone w znacznie lepszy z mieszkańcami i samorządami. Dwa ciekawe sposób i nie będą stały na przeszkodzie roz- przykłady zostały opisane przez naszych re- wojowi gospodarczemu w regionie. Opinie te spondentów. wyrażali nie tylko przedstawiciele samorządów Na obszarach Natura 2000 Sterczów Ścianka lokalnych i administracji, ale również eksperci PLH 120015, Wały PLH 120017, Kalina Lisiniec wyznaczający dane obszary. W wyniku spotkań PLH 120004, położonych na terenie powiatu niektórzy ich uczestnicy aktywnie włączyli się miechowskiego, RDOŚ w Krakowie rozpoczął w prace związane z wyznaczaniem granic ob- prace związane z utrzymaniem siedlisk kse- szarów. Zestawienie rezultatów konsultacji rotermicznych, chronionych na tych obsza- przedstawiono w tabeli 2. rach. Działania finansowane są z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Potrzeba organizowania dalszych spotkań Realizowany projekt ma na celu również rozwój W województwie małopolskim proces kon- infrastruktury turystycznej oraz prowadzenie sultacji związany z wprowadzaniem programu działań edukacyjnych i informacyjnych na te-

255 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Tab. 2. Zestawienie i ocena efektów konsultacji, wraz z ilustrującymi je cytatami Tab. 2. Summary and evalua�on of the consulta�on effects, with exemplary quota�ons Efekty konsultacji Ocena ich realizacji Wybrane wypowiedzi badanych Consulta�on effects Evalua�on of the consulta�on effects Chosen quota�ons of respondents Informacyjne W większości pozytywna „Myślę, że też się dowiedzieli [miesz- Przekazywanie aktualnych informacji • duże znaczenie dla przedstawicieli kańcy regionu], że nie ma się tego o: samorządów lokalnych, którzy posiada- też co tak strasznie bać, że jakieś tam • stanie wdrażania sieci Natura 2000 li bardzo ograniczoną wiedzę o Naturze furtki są” (pracownik administracji, • granicach wyznaczanych obszarów 2000 limanowski). • obszarach planowanych, w nie- • pracownicy samorządów uzyskali „[ekspert] troszeczkę nas uspokoił których przypadkach nie zgłoszonych praktyczne informacje, wykorzystywa- i propozycja jego wydaje mi się sen- jeszcze oficjalnie ne w ich pracy sowna i cieszę się, że akurat w tym Rozwianie wątpliwości, weryfikacja • brak informacji o możliwościach kierunku to poszło i tak to dzisiaj informacji i opinii i ograniczeniach zagospodarowania wygląda” (przedstawiciel samorządu, obszarów miechowski). Budowanie dialogu Pozytywna „Nie mam nic do zarzucenia [eksper- • zapoczątkowanie rozmów • nawet w przypadku, kiedy uczest- tom]. Wręcz przeciwnie – starali się • zebranie argumentów przeciwko ob- nicy spotkań pozostawali negatywnie zrozumieć sytuację, starali się wycią- szarom, ustosunkowanie się do nich nastawieni do programu, udało się gnąć wnioski i starali się przełożyć to • wypracowanie wspólnych rozwiązań przeprowadzić rozmowy, nawiązać ko- na coś, co by nas satysfakcjonowało” munikację (przedstawiciel samorządu, lima- nowski).

Lepsze wyznaczanie obszarów Częściowa realizacja „Wcześniej to byłaby to klęska. (…) • wykorzystanie wiedzy uczestników • późny termin prowadzenia konsulta- wrzucono by ludzi z ich gospodarstwa- spotkań cji pozwolił na zastosowanie uzyskanych mi do skansenu. Gdyby nie to spotka- • weryfikacja granic uwzględnia- informacji do nielicznych obszarów nie i wnioski uczestników, to być może jąca planowane zagospodarowanie • obszary wyznaczane przy udziale ten obszar byłby tak ustanowiony, przestrzeni, wyłączanie z granic konsultacji są bardziej akceptowane w takim zakresie na naszym terenie, terenów mniej cennych, a kolidują- przez społeczności lokalne że by to w ogóle uniemożliwiało roz- cych z planami zagospodarowania wój gospodarczy” (pracownik admini- i użytkowania stracji, miechowski).

Zaangażowanie społeczności Niedostateczna realizacja „My akurat skontaktowaliśmy się • udział uczestników konsultacji • współpraca z ekspertami przy wy- z tymi ludźmi, oni tutaj przyjechali w pracach nad wyznaczeniem granic znaczaniu niektórych obszarów i ograniczyliśmy [obszary]. To trzeba • zachęcanie do włączania się w pla- • słaba aktywność lokalnych koordy- było chcieć żeby się spotkać, żeby po- nowanie zadań ochronnych natorów jechać (…) trzeba było się poświęcić temu tematowi”. Zmiana opinii i poprawa Częściowa realizacja „Z konsultacji wyszło, że to nie tak. wizerunku programu • opinie byłyby lepsze, gdyby wcze- Że Natura ma chronić (…) nie całe ob- • poprzez przekazywane informacje śniej organizowano konsultacje szary, tylko konkretną roślinność, (…) • poprzez podejmowane wspólne • zbudowano silne podstawy do zmia- proszę bardzo, jestem za tym” (przed- działania ny opinii w przyszłości stawiciel samorządu, miechowski). • przy braku korzystnych rozwiązań „Na gorsze [zmiana opinii o progra- prawnych i gwarancji, poprawa opinii mie], bo żadnych ustępstw tam nie może być niemożliwa było” (przedstawiciel samorządu, no- wotarski). renie powiatu. Większość gruntów, na których pracownicy RDOŚ w Krakowie oraz właści- prowadzone są działania, to tereny należące ciele gruntów. Mieszkańcom przedstawiono do prywatnych właścicieli. W związku z tym, koncepcję projektu i poproszono o wyrażenie w czerwcu 2009 roku w trakcie prac nad przy- zgody na jego rozpoczęcie. Respondentka re- gotowaniem projektu w urzędzie gminy zor- lacjonowała, że była pozytywnie zaskoczona ganizowano spotkanie, w którym wzięli udział faktem, iż zgody podpisali wszyscy właściciele

256 J. Cent i in. Konsultacje społeczne wokół programu Natura 2000

Tab. 3. Najpilniejsze działania oraz przyszłe problemy funkcjonowania obszarów Natura 2000 identyfikowane przez respondentów, które powinny być uwzględnione w planowaniu kolejnych spotkań (niektóre z działań i problemów opatrzono fragmentami wypowiedzi respondentów niniejszych badań) Tab. 3. Most urgent ac�ons and future problems on Natura 2000 func�oning that – in the respondents’ opinion – should considered in planning of the further consulta�on mee�ngs (few ac�ons and problems are provided with the fragments of the following study respondents’ opinions) Najpilniejsze działania Przyszłe problemy Most urgent ac�ons Future problems

• prowadzenie spotkań, współpraca z lokalnymi społecz- • sporządzanie ocen oddziaływania na środowisko przy nościami braku jasnych zasad działania obszarów „Jak najwięcej takich spotkań jest potrzebnych, bo jeżeli • nadmierna antropopresja wszyscy coś robimy wspólnie – oczywiście nie ma tak, żeby • odpowiedzialność za utratę przedmiotu ochrony w tej jednej sprawie była jednomyślność, ale w demokracji „Obszar Natura 2000 nietoperzom… ja wiem, czy on po- decyduje większość i to zawsze powinno być rzeczą szano- może… może nawet zaszkodzić – bo może dojść do takiej waną” (przedstawiciel samorządu, limanowski). sytuacji, że ktoś się będzie chciał pozbyć nietoperzy, żeby • poinformowanie właścicieli terenów nie było obszaru – co raczej – nie wiem, czy nietoperzom „Ja uważam, że najwyższy czas, żeby wszyscy ludzie… to pomoże”. jeżeli już mają ustalone, żeby się wreszcie dowiedzieli, że „(…) nietoperze nawet będą chciały po prostu natural- mają Naturę 2000”. nie odlecieć. Przecież to jest normalne, że zwierzęta zmie- • działania informacyjne na temat Natury 2000 wśród lo- niają obszary, bo się kończy żerowisko”. kalnych społeczności • duże oczekiwania, dążenie społeczności do zaangażo- „Najważniejszymi działaniami to są jak gdyby działania wania w kolejne etapy realizacji programu Natura 2000, informacyjne na początku”. które mogą być niewykorzystane • ostateczne wyznaczenie obszarów, sporządzenie pla- „Będzie się na pewno angażował urząd gminy, ale na nów zadań ochronnych oraz planów ochrony we współ- pewno gmina nigdy nie będzie wiodącej roli tutaj odgry- pracy ze społecznościami wała” (pracownik administracji, nowotarski). „Nie ma żadnych planów – czekamy na podstawowy „Ja zawsze jestem do dyspozycji. Jeśli mnie tu (…) to dokument, jakim jest plan ochrony. Będzie plan ochrony bardzo chętnie i nawet bym wziął taką grupę ludzi, którzy – będzie wiadomo, co można i co nie można”. cośkolwiek wiedzą na ten temat, mają jakąś wiedzę (…)” „Przecież kto jak kto, ale czy władze samorządowe, (przedstawiciel samorządu, nowotarski). wójt, czy radni – oni tutaj mieszkają, oni tutaj widzą, i oni • małe zaangażowanie urzędników administracji publicz- po prostu znają sytuację tych mieszkańców. I to przede nej w prowadzenie konsultacji społecznych dotyczących wszystkim właśnie powinno się nie odgórnie, tylko żeby obszarów Natura 2000 oddolnie te sprawy były tworzone” (przedstawiciel samo- „Ja uważam, że urzędnik, który bierze się za tworzenie rządu, limanowski). czy za projektowanie danego planu, nie powinien siedzieć • wyznaczenie osób, które będą zarządzały obszarami i wykonywać tego projektu za stołem, tylko przyjechać „Musi być podmiot, który będzie tym zarządzał, a do do danej miejscowości, której to dotyczy i porozmawiać dzisiaj nie ma nikogo. I to jest takie czekanie – jeden patrzy z ludźmi – tymi, których też to dotyczy. A niekiedy u nas tak na drugiego, kto się czym tam zajmie”. się dzieje, że wykonuje się za stołem – narysuje się projekt • wprowadzenie niezbędnych zmian do planów zagospo- i czasem ten projekt jest niezgodny z tym, co jest w tere- darowania przestrzennego nie” (przedstawiciel samorządu, nowotarski). • promowanie walorów przyrodniczych i turystycznego • brak funduszy na wsparcie i zaangażowanie mieszkań- wykorzystania terenów ców gmin na terenach, na których wprowadzono program • wstrzymanie się z jakimikolwiek działaniami, dopóki Natura 2000 nie zostaną przedstawione konkretne zasady programu „Zawsze takie programy, projekty trudno namacalne Natura 2000 i nieprzynoszące bezpośrednich korzyści dla mieszkańców, „Podobno mamy nic nie robić”. będą na szarym końcu”. terenów. Ostatecznie w ramach projektu zosta- obszarze Torfowisk Orawsko-Nowotarskich ną m.in. wytyczone nowe szlaki przyrodnicze, PLH120016. Zakład produkcji torfowej, działa- wydane foldery informacyjne o walorach przy- jący na terenie obszaru chronionych torfowisk, rodniczych tych obszarów oraz postawione po przeprowadzeniu niezbędnych procedur nowe tablice informacyjne. związanych z oceną oddziaływania na obszar Drugi pozytywny przykład dotyczy de- Natura 2000, uzyskał koncesję na dalszą działal- cyzji podjętych w powiecie nowotarskim na ność. Ostatnio zakład podjął współpracę z In-

257 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 stytutem Ochrony Przyrody PAN w Krakowie nie udało się zmienić nastawienia wszystkich oraz RDOŚ w Krakowie przy tworzeniu pro- uczestników spotkań konsultacyjnych do pro- jektu mającego na celu zagospodarowanie gramu, to istnieje duża szansa, że dzięki ukaza- i udostępnienie dla celów turystycznych tego niu korzyści, jakie może przynieść jego wpro- miejsca. Znaczenie tej sytuacji trafnie opisał wadzenie, przynajmniej w niektórych miejsco- jeden z respondentów: „Jest tu zakład produk- wościach poprawił się wizerunek Natury 2000. cji torfowej, ma swoją opinię też – oni strasznie Co bardzo istotne, pokazano możliwość pro- walczyli, bo oni myśleli, uważali, że są zabloko- wadzenia rozmów pomiędzy społecznościami wani. A okazało się, że przeszli procedurę […] lokalnymi a decydentami, zapoczątkowując przeszli wszystko i są zadowoleni, i współpra- dialog obywatelski, którego kontynuacja będzie cują z Instytutem Ochrony Przyrody, i jeszcze niezbędna przy pracach nad sporządzaniem z [RDOŚ] w zakresie jakiegoś projektu – ta- planów zadań ochronnych. kiego powiązania turystyki, funkcji przyrod- Konsultacje nie doprowadziły jednak do niczej i wydobycia na tym terenie” (pracownik pełnego zaangażowania ich uczestników w de- administracji, nowotarski). Koncesję na cyzje dotyczące wyznaczania i funkcjonowania dalszą działalność uzyskała również żwirownia obszarów. Wynikało to zapewne ze zbyt póź- znajdująca się na tym samym terenie. no organizowanych spotkań w stosunku do terminu wyznaczenia terenów, jak też z braku Dyskusja doświadczeń w prowadzeniu takiej współpracy zarówno po stronie ekspertów, jak i społecz- Sposób prowadzenia konsultacji społecz- ności lokalnych. Prawdopodobnie lepsze efek- nych w Polsce, czy to wokół inwestycji mo- ty udałoby się osiągnąć, gdyby w spotkaniach gących potencjalnie pogarszać stan przyrody, powszechniej uczestniczyli właściciele prywat- czy – jak w przypadku programu Natura 2000 nych gruntów objętych programem. Zarówno – dotyczący nowych form ochrony przyrody, zaproszone osoby, jak i eksperci zaznaczali, że w większości jest nieprawidłowy. Bardzo często dla utrzymania pozytywnych efektów spotkań stwarza się tylko pozory prowadzenia rozmów. konieczna jest ich kontynuacja. Konsultacje niejednokrotnie rozpoczyna się Konsultacje nie są prowadzone w celu zaspo- w momencie, kiedy decyzje są już właściwie kojenia wszystkich zgłaszanych potrzeb i żądań, podjęte, a pomija się wymóg przedstawienia ponieważ z reguły nie jest to możliwe (McCauley wariantów alternatywnych. Wielu pracowników 2008). Efektywny dialog to taki „[…], w którym administracji publicznej nie jest przekonanych decydenci uważnie słuchają głosu społeczeń- o zasadności zasięgnięcia opinii społeczeństwa stwa […], a decyzja co do ostatecznego kształtu przed podjęciem decyzji, przez co informacja przedsięwzięcia lub planu jest wypadkową pier- o konsultacjach jest przekazywana w sposób wotnego projektu i zgłoszonych uwag” (Engel mało skuteczny i dociera do wąskiej grupy in- 2008). Otwarte spotkania, które odbywały się teresariuszy (Długosz, Wygnański 2005). w Małopolsce, w pewnym stopniu pomogły wy- Pilotażowy projekt konsultacji społecznych pracować takie kompromisy, choć kluczowa jest prowadzonych w województwie małopolskim kontynuacja tych działań. był przykładem działań mających na celu za- angażowanie lokalnych społeczności w prace Rekomendacje nad efektywnym wprowadzaniem programu Natura 2000. O tym, że konsultacje były prze- • Spotkania konsultacyjne dotyczące wprowa- prowadzone w dobry sposób i przyniosły wiele dzania programu Natura 2000 powinny być korzystnych efektów mogą świadczyć przed- kontynuowane, uwzględniając większą licz- stawione wyniki badań realizowanych w wy- bę mieszkańców, w szczególności właścicieli branych powiatach województwa. Nawet jeśli prywatnych gruntów objętych programem.

258 J. Cent i in. Konsultacje społeczne wokół programu Natura 2000

• Należy zadbać o informację zwrotną kiero- czących np. turystycznego wykorzystania waną do uczestników spotkań, dotyczącą obszarów. przede wszystkim sposobów wykorzystania • Doświadczenia zdobyte w czasie pilotażo- informacji zebranych w czasie konsultacji. wego programu konsultacji społecznych Brak takiej informacji może się przełożyć w województwie małopolskim warto wy- na gorszą współpracę pomiędzy decydenta- korzystać i organizować podobne spotka- mi a ludnością lokalną w przyszłości. nia w całym kraju. Spotkania powinny być • Konsultacje nie powinny ograniczać się do organizowane na jak najwcześniejszym eta- informowania i zbierania opinii. Uczestnicy pie prac nad planami zadań ochronnych dla analizowanych spotkań wyrażali chęć i po- obszarów Natura 2000. trzebę włączania ich w prace związane z ob- szarami Natura 2000 oraz podejmowaniem Niniejsze badania były finansowe w ramach decyzji w tym zakresie. projektu MNiSW (N305 094 32/3185) „Skuteczność • Warto nawiązywać współpracę na gruncie ochrony obszarów sieci Natura 2000 a społeczne realizowanych wspólnie projektów, doty- aspekty wdrażania programu w Polsce”.

PIŚMIENNICTWO

Babbie E. 2003. Badania społeczne w praktyce. Wyd. IUCN 2005. Implementation of Natura 2000 in New Nauk. PWN, Warszawa: 308–336. EU Member States of Central Europe. Assess- Chmielewski T.J., Gromadzki M., Jankowski W., ment Report. IUCN, Warszawa: 39–40, 50–52. Kistowski M. 2006. Rola sieci obszarów Natu- Jendrośka J., Bar M. (red.) 2008. Wspólnotowe pra- ra 2000 w kształtowaniu nowego paradygmatu wo ochrony środowiska i jego implementacja ochrony przyrody w Polsce. W: Chmielewski T.J. w Polsce trzy lata po akcesji. Centrum Prawa (red.). Zarządzanie zasobami przyrody na ob- Ekologicznego, Wrocław. szarach Natura 2000 w Polsce. Wyd. AR, Lublin. Makomaska-Juchiewicz M. 2007. Sieć obszarów Na- de Piérola S.C.F., Carbonell X., Garcia J.G.L., Hernández tura 2000 w Polsce. W: Gregorczyk M. (red.). In- F.H., Zamanillo M.S. 2009. Natura 2000 i społeczeń- tegralna Ochrona Przyrody. IOP PAN, Kraków: stwo. Instrumenty komunikacji społecznej w zarzą- 165–176. dzaniu siecią Natura 2000. EDIT, Warszawa: 5–9. Małopolski Urząd Wojewódzki 2008. Bez emocji Długosz D., Wygnański J.J. 2005. Obywatele współ- o Naturze 2000 – informacja prasowa [http:// decydują: przewodnik po partycypacji społecz- www.muw.pl/PressArticlePage.aspx?id=5033]; nej. Stowarzyszenie na rzecz Forum Inicjatyw dostęp 20.04.2010. Pozarządowych, Warszawa: 4–21. McCauley D. 2008. Sustainable development and Eben M. 2007. Public participation during site se- the ‘governance challenge’: the French expe- lections for Natura 2000 in Germany: the Bava- rience with Natura 2000. Eur. Environ. 18: rian case. W: Stoll-Kleemann S., Welp M. (red.). 152–167. Stakeholder Dialogues in Natural Resources McGurk B., Sinclair A.J., Diduck A. 2006. An Management – Theory and Practice. Springer, assessment of stakeholder advisory committees in Berlin Heidelberg: 261–276. Forest Management: Case studies from Manitoba, Engel J. 2008. Decyzje dotyczące środowiska – wa- Canada. Soc. Nat. Resour. 19 (9): 809–826. runki dobrych konsultacji społecznych. WWF Miles M.B., Huberman A.M. 2000. Analiza danych Polska, Warszawa: 11. jakościowych. „Trans Humana” Wyd. Uniw., Grodzińska-Jurczak M., Cent J. (w druku). Enlarge- Białystok: 53–93, 177–250. ment of nature conservation areas – problems Pawlaczyk P., Jermaczek A. 2004. Natura 2000 – narzę- with Natura 2000 implementation in ? dzie ochrony przyrody. Planowanie ochrony obsza- Environ. Manage. rów Natura 2000. WWF Polska, Warszawa: 57–70.

259 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

RDOŚ 2010. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowi- rych innych ustaw. Dz. U. Nr 201 (2008), poz. 1237. ska w Krakowie [http://krakow.rdos.gov.pl/index. Weber N. Christophersen T. 2002. The influence of php?option=com_content&view=article&id=385: non-governmental organizations on the creation opracowywanie-planow-zada-ochronnych-dla-ob- of Natura 2000 during the European Policy pro- szarow-natura-2000-na-obszarze-polski&catid=64: cess. For. Policy Econ. 4: 1–12. wspopraca&Itemid=85], dostęp 20.04.2010. Wiśniewska M. 2007. Jakość konsultacji społecznych Schusler T.M., Decker D.J. 2002. Engaging lo- w Polsce: krajowa praktyka a uwarunkowania cal communities in wildlife management area prawne – raport. WWF Polska, Warszawa: 71–77. planning: an evaluation of the Lake Ontario Young J., Watt A., Nowicki P., Alard D., Clitherow Islands Search Conference. Wildl. Soc. Bull. 30 J., Henle K., Johnson R., Laczko E., McCracken (4): 1226–1237. D., Matouch S., Niemela J., Richards C. 2005. Ustawa 2004. Ustawa z 16 kwietnia 2004 roku o ochronie Towards sustainable land use: identifying and przyrody. Dz. U. Nr 92 (2004), poz. 880. managing the conflicts between human activi- Ustawa 2008. Ustawa z dnia 3 października 2008 roku ties and biodiversity conservation in Europe. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektó- Biodiv. Conserv. 14: 1641–1661.

SUMMARY

Cent J., Grodzińska-Jurczak M., Nowak N. Public consulta�on programme on Natura 2000 sites in Małopolska – effects’ evalua�on

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 251–260, 2010

Natura 2000 Programme both in Poland and many other EU member States is not commonly accepted by inhabitants of protected areas and local governments. It stems mainly form the features of the programme itself as well as opinion that its’ introduction will threaten economic development at the local and regional level. According to the EU Habitats Directive implementation of Natura 2000 needs to be accompanied by professionally conducted public consultation. So far in Poland they have been conducted quite rarely among considerably small group of respondents. In 2008 a pilot public consultation programme “Natura – meetings in the regions” was organized in Małopolska Voivodship. It was aimed at increase of Natura 2000 acceptance, informing about its’ profits and consulting of the borders of protected areas. In the following paper, we present results of the qualitative research – in-depth interviews with the respondents joining the consultation programme – focusing mainly on its’ effects as well as need for the continuation.

260 ARTYKUŁY

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 261–282, 2010

Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy i terenów przyległych w latach 2002–2010

Avifauna of fishponds in Biała valley and adjacent areas in 2002–2010

KRZYSZTOF DUDZIK1, ERNEST BIELAK2, LUDWIK MAKSALON3, ROBERT DOBOSZ4

1 29–100 Włoszczowa, Wola Wiśniowa 99 3 28–300 , ul. Przypkowskiego 41/27 e-mail: [email protected] e-mail: [email protected]

2 28–330 Wodzisław, Mierzawa 27 4 29–100 Włoszczowa, ul. Wiejska 117 e-mail: ernes�[email protected] e-mail: [email protected]

Autorzy są członkami Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody

Słowa kluczowe: awifauna, stawy, badania, różnorodność, zmiany, ochrona.

W latach 2002–2010 na dziesięciu kompleksach stawów rybnych zlokalizowanych w dolinie Białej Nidy pomiędzy Dzierzgowem a Nowymi Kanicami stwierdzono 193 gatunki ptaków: 125 lęgowych i prawdopodobnie lęgowych oraz 68 nielęgowych. Spośród nich 36 gatunków jest wy- mienionych w krajowej Czerwonej liście zwierząt ginących i zagrożonych, a cztery z nich to ptaki gniazdujące (bąk Botaurus stellaris, bielik Haliaeetus abicilla, zielonka Porzana parva, kropiat- ka Porzana porzana). Ważnym siedliskiem w dolinie Białej Nidy pozostają stawy hodowlane. Ze względu na cenne walory przyrodnicze tego terenu należy dążyć do prowadzenia ekstensywnej gospodarki rolnej i stawowej, niedopuszczenia do dalszego przesuszania nadrzecznych łąk, pro- mowania walorów przyrodniczych wśród lokalnej ludności i wdrażania programów rolnośro- dowiskowych. Awifauna kompleksów stawowych w Bałkowie, Kossowie, Chyczy, Rzeszówku, Marianowie i Chorzewie powinna zostać objęta stałym monitoringiem w celu określenia rodzaju i tempa zachodzących zmian.

Wstęp terenu. Niniejsza praca opisuje gatunki zaob- serwowane w latach 2002–2010. Zasadniczym Niniejsze opracowanie stanowi pierwsze celem było przedstawienie aktualnego stanu zestawienie wyników badań nad awifauną dzie- awifauny na tym terenie, a także ocena znacze- sięciu kompleksów stawów rybnych położo- nia doliny dla wybranych gatunków. nych w dolinie Białej Nidy oraz terenów do nich przylegających. Obszar ten zlokalizowany jest Teren badań w południowo-zachodniej części województwa świętokrzyskiego. Dotychczas nie opracowano Obszar, na którym prowadzono obserwacje, zbiorczej publikacji dotyczącej awifauny tego leży w dolinie Białej Nidy około 20 km na połu-

261 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Pawęzów 54° 1 2 3

Biała Nida 50° Bałków 16° 24°

Radków

Dzierzgów

Marianów Chorzewa

0 1 2 km Nagłowice

Ryc. 1. Teren badań: 1 – zbiorniki wodne, 2 – lasy, 3 – tereny otwarte (łąki i pola) Fig. 1. Study area: 1 – water bodies, 2 – forests, 3 – open areas (meadows and fields) dnie od Włoszczowy (ryc. 1). Administracyjnie jest głównie hodowla karpia Cyprinus carpio. jest to województwo świętokrzyskie. Teren Zbiorniki są napełniane wodą na początku badań znajduje się w granicach powiatów: marca, a spuszczane od początku paździer- włoszczowskiego (gmina Radków) i jędrzejow- nika. W niektórych kompleksach stawy są skiego (gminy Oksa, Nagłowice i Jędrzejów). napełniane dopiero w połowie maja bądź Uwzględniając podział fizyczno-geograficzny, w niektórych sezonach w ogóle nienapełniane teren ten znajduje się w południowo-wschod- – powoduje to okresowe powstawanie odpo- niej części Niecki Włoszczowskiej, będącej wiednich siedlisk lęgowych dla takich gatun- częścią makroregionu Wyżyny Przedborskiej. ków, jak sieweczka rzeczna Charadrius dubius Wchodzi ona w skład podprowincji Wyżyny i rzadziej czajka Vanellus vanellus oraz krwa- Małopolskiej, stanowiącej część prowincji wodziób Tringa totanus. Wyżyn Polskich (Kondracki 2000). Obserwacje prowadzono także na łąkach Obszar badań obejmuje 10 kompleksów w terasie zalewowej Białej Nidy na odcin- stawów rybnych, których łączna powierzchnia ku Dzierzgów– oraz na łąkach wynosi 563 ha. Nazwano je umownie (od nazw przylegających bezpośrednio do kompleksów najbliższych sąsiadujących miejscowości) na- stawowych. W okresie lęgowym łąki były prze- stępująco: Dzierzgów (15 ha), Bałków (40 ha), suszone na prawie całym odcinku, niewielkie Radków (80 ha), Kossów (60 ha; ryc. 2), zastoiska wodne utrzymywały się tylko w oko- Chycza (100 ha), Pawęzów (20 ha), Rzeszówek licach Dzierzgowa, Bałkowa i Dąbia, co było (38 ha), Oksa (80 ha), Marianów (90 ha) wynikiem działalności bobrów Castor fiber. i Chorzewa (40 ha). Większość kompleksów W mniejszym stopniu penetracjami objęto stawowych obejmuje płytkie zbiorniki, których lasy. Dotyczyły one głównie starszych drzewo- głębokość nie przekracza 120 cm. Lokalnie stanów w okolicach Chyczy, Oksy i Popowic. występują rozległe pasma szuwarów, głównie Lesistość na badanym terenie wynosiła około w obrębie gospodarstw rybackich: Dzierzgów, 50%, występowały tu w większości bory sosno- Bałków, Radków, Chycza i Marianów. Terasa we, a w mniejszym stopniu (zwłaszcza w oko- zalewowa jest otoczona lasami; większość licach stawów i na ciekach doprowadzających stawów również jest otoczona lasem niemal i odprowadzających wodę) także łęgi wierzbo- całkowicie (Chycza, Marianów) bądź w prze- we, topolowe, olszowe i jesionowe. W okolicy ważającej części (Radków, Kossów, Chorzewa, nie stwierdzono większych miejscowości i za- Dzierzgów, Bałków). W stawach prowadzona kładów przemysłowych.

262 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy

Ryc. 2. Krajobraz kompleksu stawów Kossów-Kwilina (7.06.2009 r., fot. K. Dudzik) Fig. 2. Landscape of fishpond complex in Kossów-Kwilina (7 June 2009, photo by K. Dudzik)

Materiał i metody W pracy podsumowano materiał zebrany w latach 2002–2009 ze szczególnym uwzględ- Badania nad awifauną doliny Białej Nidy nieniem wybranych, ważnych faunistycznie prowadzono z różną intensywnością w latach danych z wiosny i lata 2010 r. 2002–2009 oraz wiosną i latem 2010 r. Dane na Podstawowej oceny liczebności ptaków lę- temat liczebności gatunków lęgowych na stawach gowych dla stawów dokonano w 2006 r., wy- zebrano głównie w 2006 r., wzbogacając je także konując kontrole w dniach: 28 marca; 5, 12, danymi z innych lat. Łącznie wykonano około 18 kwietnia; 4, 5, 9, 10, 24, 25, 26, 29 maja 460 kontroli, 80% z nich stanowiły całościowe i 12 czerwca. Dla części gatunków lęgowych liczenia na stawach, pozostałe kontrole to pene- podano liczebności dla innych lat, co wyraź- tracje nadrzecznych łąk i lasów. Każda z kontroli nie zaznaczono w tekście. Miało to na celu trwała od 2 do 10 godzin. Podczas badań uwa- przedstawienie lokalnych, międzysezonowych gę skoncentrowano głównie na kilkudziesięciu wahań liczebności. Cenzusy awifauny lęgo- gatunkach ptaków, dla których deponowane wej na łąkach nadrzecznych przeprowadzono są wszystkie obserwacje z sezonu lęgowego w 2008 r., wykonując dwie kontrole na odcinku w kartotece ornitologicznej Towarzystwa Badań Białej Nidy pomiędzy Dzierzgowem a Nowymi i Ochrony Przyrody. Do tej listy dodano kilka- Kanicami 1 maja oraz 8 i 10 czerwca. naście innych, których występowanie jest cha- Chruściele Rallidae wykrywano, prowadząc rakterystyczne dla dolin rzecznych. Regularnie stymulację głosową (za pomocą magnetofonu) zbierano także materiał dotyczący awifauny nie- na wybranych akwenach w 2008 r. Liczbę par lęgowej oraz pojawiania się dużych stad i kon- lęgowych na stawach oceniono zgodnie z me- centracji. Kontrole prowadzone były w ciągu todyką Borowiec i in. (1981). Za parę lęgową całego roku, jednak z mniejszą intensywnością uznawano terytorialną parę gatunku przebywa- w okresie zimowym ze względu na zamarzanie jącą w dogodnym dla niego środowisku lęgo- prawie wszystkich akwenów i związaną z tym wym w odpowiednim okresie fenologicznym. niewielką atrakcyjnością dla ptaków. Liczebność łabędzi Cygnus oceniano wyłącznie

263 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 na podstawie par z gniazdami lub nielotnymi a po jednej parze w Dzierzgowie, Chyczy, Ok- młodymi. W przypadku grążyc Aythya sp. licz- sie i Pawęzowie. Do 1999 r. wyprowadzał lęgi ba samic odzwierciedlała liczbę par lęgowych; na stawach w Chorzewie (ponowne gniazdo- w przypadku głowienki Aythya ferina za lęgowe wanie stwierdzono tam dopiero w 2010 r.), uznawano samice obserwowane na początku a do lat 2000–2001 na stawach w Bałkowie maja, a u czernicy Aythya fuligula samice obser- i Radkowie (PP, KD). Liczba par w różnych wowane w trzeciej dekadzie maja. Liczebność latach była zmienna, np. w Chyczy wahała się ptaków wróblowych ustalono na podstawie od 1 do 4. Gatunek przebywał na stawach od liczby śpiewających samców i innych zacho- marca do listopada, nielicznie także zimował. wań ptaków wskazujących na ich gniazdowa- W Chyczy wykryto pierzowisko tego gatunku: nie. W przypadku sów Strigiformes prowadzono większe skupienia obserwowano już w maju stymulacje głosowe na jednej wydzielonej po- (np. 25.05.2004 r. – 33 ptaki); wczerwcu i lipcu wierzchni próbnej wiosną 2008 r. W przypadku następował stopniowy wzrost wielkości stad, ptaków szponiastych Falconiformes starano się osiągając swe maksima w sierpniu. Maksymal- wyszukać gniazda, a jeśli się to nie powiodło, to ne koncentracje letnie wahały się w latach 2002– za zajęte terytoria uznawano miejsca, gdzie kil- –2008 pomiędzy 52 (2008 r.) a 145 osobnikami kakrotnie wiosną obserwowano dorosłe ptaki. (2007 r.). Dość liczny w okresie wędrówki je- Metody oceny liczebności pozostałych gatunków -siennej na przełomie września i października. opisano przy ich charakterystyce. Obserwacje Największe stado odnotowano 31.10.2009 r. na prowadzono o różnych porach doby, tak aby kompleksie stawów w Kossowie – 191 osobników. dostosować kontrole do możliwości wykrycia Łabędź krzykliwy Cygnus cygnus – trzy gatunków o różnej aktywności dobowej. pary. Pierwszy lęg zanotowano w 2003 r. w kom- pleksie stawów Chorzewa, gdzie para wyprowa- Objaśnienia symboli (inicjałów autorów obser- dziła 3 lub 4 młode (Dudzik, Putowski 2005; PP, wacji) użytych w tekście: TO). Nieprzerwanie gniazdował tam również w latach 2004–2010. Drugie stanowisko wykry- AB – A. Bielak MMa – M. Maludziński to w Bałkowie, gdzie para wyprowadzała młode AK – A. Kasica MS – M. Staniaszek w latach 2004–2006. W latach 2009–2010 stawy AP – A. Pędziwilk MT – M. Tomczyk w Bałkowie nie zostały napełnione wodą, a para BB – B. Bacler MZ – M. Zarychta łabędzi zagnieździła się na stawach w Kossowie- BM – B. Michałek OP – O. Pieńkos -Kwilinie. Dnia 15.06.2010 r. parę z niedużymi BP – B. Piotrowski PG – P. Grzegorczyk pisklętami stwierdzono w Chyczy. Od maja do CN – C. Nowak PP – P. Putowski sierpnia w latach 2002–2009 poza miejsca- EB – E. Bielak PS – P. Sokoliński mi gniazdowania wykazany w dolinie 29 razy

GK – G. Kaczorowski PW – P. Wilniewczyc (Nos = 57), najczęściej w Chyczy, gdzie w lip- GR – G. Ryński RD – R. Dobosz cu i sierpniu w latach 2002 i 2004 pierzyły się JP – J. Przybylska RM – R. Maniarski 4 ptaki. Regularnie obserwowany podczas mi-

KD – K. Dudzik TB – T. Błaszczyk gracji w marcu i kwietniu (Nstw = 37, Nos = 702)

LM – L. Maksalon TO – T. Otręba oraz od września do listopada (Nstw = 43, Nos = MA – M. Albrycht WN – W. Nalepa 374). Obserwacje jesienne dotyczyły przeważ- MG – M. Górska WP – W. Palimąka nie stwierdzeń ptaków lokalnych, które opusz- MM – M. Michałkiewicz ZW – Z. Woźniak czały lęgowiska, bądź koczujących (o czym świadczyły odczyty obroży szyjnych ptaków Systematyczny przegląd gatunków zaobrączkowanych na lęgowiskach w doli- Łabędź niemy Cygnus olor – w 2006 r. nie). Największe stada odnotowywano wiosną gniazdowało 11 par: na stawach Rzeszówek w Chyczy – 24.03.2007 r. – 54 i 30.03.2008 r. – 65 – 3 pary, po 2 pary w Kossowie i Marianowie, osobników (KD, RD, OP, MA). Jesienią mniej

264 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy liczny – największe stado (29 os.) obserwowa- dzono później (9 i 16.08.2003), odnotowując no 22.11.2009 r. w Marianowie (KD, RD, ZW). parę wodzącą 3 młode (KD, PS). Kolejny lęg na Jesienny przelot przechodził w zimowanie; od tym samym stanowisku stwierdzono w 2009 r., grudnia do lutego odnotowano 18 obserwacji gdyż 3.05.2009 r. odnotowano parę z 5. pisklę-

(Nos = 160), m.in. 16.01.2005 r. – 20 dorosłych tami (KD, RD, OP). Poza tym kilkakrotnie wi- i 4 młodociane ptaki oraz 17.02.2008 r. – 19 do- dywana w innych kompleksach stawów w po- rosłych (AP, KD, MS). rze lęgowej, lecz lęgów nie stwierdzono; m.in. Łabędź czarnodzioby Cygnus columbianus w Chorzewie 12.04.2005 r. i 18.04.2006 r. w Ok- – regularnie przelotny; w latach 2002–2009 od- sie odnotowano pojedyncze pary. W okresie notowany 35 razy (Nos = 151). W dolinie po raz wędrówek obserwowana sporadycznie: wiosną pierwszy zaobserwowany 29.03.2004 r. w Chy- 20.03.2006 r. widziano 34 osobniki przelatujące czy (2 dorosłe). Liczniej pojawiał się jesienią nad Bałkowem (KD, PS), a jesienią 13.10.2007

(Nstw = 22, Nos = 98) niż wiosną (Nstw = 13, Nos = r. obserwowano 1 osobnika lecącego na zachód 53). Szczyt przelotu wiosennego przypadał na z gęsiami białoczelnymi w Radkowie. ostatnią dekadę marca i pierwszą kwietnia, a je- Ohar Tadorna tadorna – 14 i 22.08.2004 r. siennego – na listopad. Największe stado odno- – 1 osobnik przebywał na stawach w Chyczy towano 18.11.2006 r. – 9 dorosłych i 1 młody (KD, PS). Ponownie w tym samym miejscu w Radkowie (KD, PG). Podczas łagodnej zimy 27.09.2009 r. – 1 dorosły (KD, RD, OP). 2006/2007 odnotowano próbę zimowania: Krzyżówka Anas platyrhynchos – w 2006 r. w dniach 16 i 23.12 na stawach w Chyczy ob- stwierdzono 136–148 par lęgowych: Dzierzgów serwowano odpowiednio 3 i 6 osobników. – 5, Bałków – 7–10, Radków – 12–14, Kossów Gęś białoczelna Anser albifrons – obserwo- – 18, Chycza – min. 20, Oksa – 20, Pawęzów – 5, wana rzadko (Nstw = 11, Nos = 208). Poza jednym Rzeszówek – 10, Marianów – 23–29, Chorzewa – przypadkiem wszystkie obserwacje pochodzą 16–17 par. Obok par lęgowych na stawach w Chy- z okresu drugiej dekady października i pierw- czy wykryto pierzowisko tego gatunku, skupiają- szej listopada. Niekiedy zatrzymywała się na ce do kilkuset osobników, np. 23.08.2003 r. – 800 stawach, np. 4.11.2007 r. – 2 młode w Radkowie i 22.08.2004 r. – 600 osobników. Największe sta- i 26.10–2.11.2007 r. – po 1 dorosłym tamże. Raz do odnotowano 6.10.2007 r. w Chyczy – 1000 obserwowana zimą – 12.01.2008 r. – 1 dorosły osobników. W kompleksie tym gatunek wy- na łąkach pod Dzierążnią nad Białą Nidą. stępował licznie aż do momentu zamarznięcia Gęś zbożowa Anser fabalis – regularnie wód, np. 30.12.2006 r. odnotowano jeszcze 550, przelotna (Nstw = 24, Nos = 1209). Szczyt przelotu a 16.01.2005 r. – 500 osobników (AP). Po za- wiosennego przypadał na drugą i trzecią dekadę marznięciu stawów część pozostawała na rzece, marca, jesiennego – na drugą dekadę paździer- np. 13.01.2008 r. na odcinku Białej Nidy pomię- nika. Wiosną rzadka (Nstw = 7, Nos = 434), jesienią dzy Oksą a Radkowem odnotowano 142 osob- obserwowana znacznie częściej (Nstw = 17, Nos = ników. 775). Niekiedy mniejsze stada zatrzymywały się Krakwa Anas strepera – w 2006 r. w trak- na stawach, np. 17.10.2006 r. – 9 w Radkowie, cie sezonu lęgowego stwierdzono 19–21 14.10.2007 r. – 5 w Marianowie i 26.10.2008 r. par. Najliczniejsza w kompleksie Rzeszówek – 15 osobników ponownie w Radkowie. Wśród – 26.05.2006 r. obserwowano 10 par oraz 15 sam- osobników obserwowanych na wodzie oraz le- ców. Poza tym stwierdzona na stawach w: Oksie cących w kluczach stwierdzano wyłącznie ptaki – 3 pary, Kossowie – 2 pary, Pawęzowie – 1– wykazujące cechy podgatunku A. f. rossicus. –2 pary oraz po 1 parze w Bałkowie, Radkowie, Gęgawa Anser anser – 1.05.2003 r. na sta- Chyczy i Marianowie. Liczba par lęgowych wach w Chyczy przebywał ptak, którego zacho- na niektórych kompleksach wydaje się wzra- wanie wskazywało, że towarzyszy on wysiadu- stać – 18.05.2008 r. w Radkowie obserwowano jącej w pobliżu samicy. Gniazdowanie potwier- 3 pary i 1 samca, a w Kossowie aż 10 par i 1 sam-

265 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 ca, na innych zaś jest stabilna – 22.05.2008 r. ostatnią dekadę marca i pierwszą kwietnia. w Rzeszówku stwierdzono 10 par i kolejne Jesienią pojawia się częściej, lecz w mniejszych

10–12 samców (KD, OP). Największe koncen- stadach (Nstw = 58, Nos = 363). Migracja jesienna tracje odnotowywano w Chyczy: 14.08.2004 r. rozciągnięta jest w czasie: pojedyncze ptaki wi- – 64, a 28.09 i 5.10.2008 r. odpowiednio 100 dziano już 22.08.2004 i 24.08.2008 r. w Chyczy, i 110 osobników tamże. Nie pierzyła się w do- a kulminacja przelotu następowała w paździer- linie. Najwcześniej obserwowana 2.03.2008 r. niku. Ostatnie świstuny spotykano najpóźniej – para w Kossowie oraz 8.03.2008 r. – po jed- 16 i 18.11.2008 r. – odpowiednio 2 i 1 ptaki nej parze w Kossowie i Chyczy (KD, RD, BM). w Chorzewie i Radkowie. W 2010 r. wyjątko- Przylot większości ptaków przypadał jednak na wo obserwowany w porze lęgowej w Chyczy: drugą dekadę kwietnia. Najpóźniej widziana 4.07 widziano 3 samce, a 11.07 jeszcze 1 sam- 13.12.2009 r. – 7 osobników w Chyczy. ca. Największe stado ptaków odnotowano Rożeniec Anas acuta – regularnie przelot- 29.03.2004 i 3.03.2007 r. – po 70 osobników ny. W latach 2002–2009 stwierdzony 37 razy w Chyczy (KD, GK). W dniach 16–30.12.2006 r.

(Nos = 104). Wiosną obserwowany rzadziej (Nstw w Chyczy próbował zimować samiec.

= 7, Nos = 31) niż jesienią (Nstw = 28, Nos = 71). Cyraneczka Anas crecca – nie odnotowano Najwcześniej widziany 8.03.2008 r. – samiec lęgów. Dnia 11.05.2003 r. parę obserwowano w Bałkowie (KD, RD, BM), jednak większość w Bałkowie, a 18.05.2008 r. inną parę w Kos- obserwacji wiosennych przypadała na trzecią sowie, lecz brakowało dowodów lęgowości. dekadę marca. Przelot jesienny trwał od trze- W dniach 8.06 i 14.06.2005 r. stwierdzono po ciej dekady września do trzeciej dekady listo- jednym samcu na stawach w Radkowie i Cho- pada. Dwukrotnie odnotowano próby zimo- rzewie. Poza tym regularnie obserwowana na wania: 2 i 23.12.2006 r. – po 1 samicy w Chyczy wszystkich kompleksach stawów podczas prze- i Radkowie. Obserwowany głównie w więk- lotów wiosennych i jesiennych. Największe sta- szych kompleksach: Chyczy i Radkowie, spo- da odnotowano: 19.10.2008 r. – 178 osobników tkany także w Bałkowie, Kossowie i Chorzewie. w Kossowie oraz 4 i 11.10.2009 r. – odpowiednio Najwięcej ptaków (16) odnotowano 22.03.2008 r. 270 i 200 ptaków w Chyczy. Wiosną zdecydo- w Chorzewie. wanie mniej liczna: do 30 osobników spotyka- Płaskonos Anas clypeata – regularnie no w Bałkowie i Radkowie. Rzadko próbowała przelatuje (Nstw = 56, Nos = 186). Wiosną spo- zimować, np. 30.12.2006 r. – 7 ptaków w Chy- tykany nieco rzadziej (Nstw = 22, Nos = 90) niż czy oraz 15.01.2004 r. (8 os.) i 20.01.2006 r. jesienią (Nstw = 31, Nos = 92). Najwcześniej (1 ptak) pod Oksą (AP). (18.03.2007 r.) odnotowano parę w Chorzewie Cyranka Anas querquedula – lęgów nie (EB, MM), najpóźniej (4.11.2007 r.) jednego stwierdzono. Niekiedy prawdopodobnie mo- osobnika w Radkowie. Główne przeloty odby- gła jednak podejmować próby gniazdowania wały się w kwietniu i pierwszej połowie paź- w zachodniej części doliny. Wskazują na to dziernika. Trzykrotnie obserwowany w porze stwierdzenia z pory lęgowej: 20.05.2002 r. wi- lęgowej: 7.06.2008 r. – samica w Marianowie, dziano 2 samce i samicę w kompleksie Radków, 10.06.2007 r. – samiec w Chorzewie (EB, PP) a 1.06.2002 r. samca i samicę (osobno) tamże. i 23.05.2009 r. – para w Kossowie (KD, OP), Ponadto 1.06.2004 r. obserwowano parę w Bał- lecz gniazdowania nie stwierdzono. Największe kowie, 7.05.2008 r. widziano tam tokujące stado (po 12 ptaków) odnotowano 6.04.2008 r. 2 samce i samicę oraz parę w odpowiednim sie- w Chyczy i 11.04.2009 r. w Chorzewie. dlisku do odbycia lęgu (KD, MS), a 8.06.2008 r. Świstun Anas penelope – regularnie przela- – 2 pary i 1 samca ponownie w Radkowie. Dnia tuje (Nstw = 90, Nos = 611). Wiosną stwierdza- 23.05.2009 r. parę ptaków odnotowano w Kos- ny rzadziej (Nstw = 28, Nos = 244) niż jesienią. sowie (KD, OP). Podczas wędrówek pojawia Nasilenie przelotu wiosennego przypadało na się regularnie na prawie wszystkich komplek-

266 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy sach stawowych. Szczyt przelotu wiosennego Ogorzałka Aythya marila – obserwowana przypadał na przełom marca i kwietnia, jesien- trzykrotnie: 16 i 22.03.2008 r. jedna samica nego – na sierpień. Najwcześniej stwierdzona w Chyczy (KD, RD, BM) oraz 6.04.2008 r. sa- 15.03.2009 r. – 7 osobników w Chyczy, najpóź- mica w Kossowie, a następnego dnia (prawdo- niej 18.10.2009 r. – 1 osobnik w Radkowie. Nie podobnie ta sama) ponownie w Chyczy. stwierdzano stad powyżej 15 osobników. Lodówka Clangula hyemalis – 1.04.2007 r. Głowienka Aythya ferina – w 2006 r. za- odnotowano jednego osobnika w Chyczy (KD, rejestrowano w dolinie 92–103 pary (ryc. 3). PP, MMa). Liczebność w poszczególnych kompleksach Gągoł Bucephala clangula – rzadki na przedstawiała się następująco: Bałków – 0–3, przelotach (Nstw = 12, Nos = 28). Najwcześniej: Radków – 0–1, Kossów – 15, Chycza – 14–15, 5.03.2007 r. – para w Chorzewie i 16.03.2008 r. Oksa – 18–22, Pawęzów – 10, Rzeszówek – 15, para w Chyczy. Po lęgach na stawach w Rad- Marianów – 11, Chorzewa – 9–11 par. Większe kowie jeden ptak odnotowany już 28.08.2004 r. skupienia nielęgowe tego gatunku obserwo- Najpóźniej widziany 6.12.2009 r. – 7 osobni- wano głównie w Chyczy, maksymalnie 279 ków w Chyczy. – 17.06.2003 r. i 300 osobników – 9.07.2003 r. Bielaczek Mergellus albellus – tylko raz (JP, WN). Na stawach przebywała od marca do 25.10.2009 r. – jedna samica w Chyczy. listopada. Nurogęś Mergus merganser – przelotna

(Nstw = 19, Nos = 53). Wiosną zdecydowanie

rzadsza (Nstw = 7, Nos = 14) niż jesienią (Nstw =

12, Nos = 39). Największe stado (13 osobników) odnotowano 22.11.2009 r. w Marianowie. Szlachar Mergus serrator – obserwowany raz – 20.04.2008 r. para na stawach w Chorzewie. Nur rdzawoszyi Gavia stellata – 11 i 16.11.2008 r. na stawach w Chorzewie stwier- dzono 1 osobnika. Nur czarnoszyi Gavia arctica – 12.10.2002 r. 1 dorosłego ptaka obserwowano w kompleksie Radków. Perkoz dwuczuby Podiceps cristatus – Ryc. 3. Głowienka Aythya ferina (stawy Marianów, 11.06.2009 r.; fot. K. Dudzik) w 2006 r. stwierdzono 32–39 par. Najliczniej Fig. 3. Pochard Aythya ferina (Marianów fishpond gniazdował na stawach: w Kossowie – 16–17 complex, 11 June 2009; photo by K. Dudzik) par, Marianowie – 5–7 par, Chyczy – 5–6 par i Chorzewie – 3–5 par. Poza tym gniazdował Podgorzałka Aythya nyroca – 4 stwier- na stawach: Oksa – 2–3 pary oraz Rzeszówek – dzenia: 10.06.2002 r. – 1 samiec w Radkowie, 1 para. W latach 2003 i 2004 lęgowy na stawach 17.06.2003 r. – 1 samiec w Kossowie, 18.04.2006 r. w Radkowie – odpowiednio 2 i 3 pary. Pierwsze – 1 samica w Rzeszówku oraz 20.09.2009 r. ptaki w dolinie pojawiły się 16.03.2008 r. w Kos- – 5 osobników w Radkowie (KD, RD, OP). sowie – 3 ptaki (KD, RD, BM), a ostatnie (2 os.) Czernica Aythya fuligula – w 2006 r. w doli- widziano 26.10.2008 r. w Chyczy. Wczesny od- nie stwierdzono 79 par rozmieszczonych nastę- lot wiązał się ze spuszczaniem wody ze stawów pująco: Bałków – 4, Radków – 2, Kossów – 16, na początku października. Największe koncen- Chycza – 19, Oksa – 3, Pawęzów – 3, Rzeszówek tracje ptaków dorosłych i wyrośniętych piskląt – 14, Marianów – 8, Chorzewa – 10 par. Nie (88) obserwowano 28.07.2004 r. w Kossowie. tworzyła stad przekraczających 50 osobników. Perkoz rdzawoszyi Podiceps grisegena Spotykana od marca do listopada. – w 2006 r. stwierdzono 7–10 par: w komplek-

267 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 sach Bałków i Marianów po 1–2 pary, Kossów początku grudnia: 6 i 13.12.2009 r. w Chyczy – 3–4 pary, Rzeszówek i Chorzewa – po 1 parze. odpowiednio 7 i 11 osobników. Wiosną obser- W 2010 r. zarejestrowano 4 pary w Kossowie, wowany rzadko i nielicznie – od marca do maja

3 w Chorzewie i 2 w Chyczy. Na stawach odnotowany dwunastokrotnie (Nos = 35). Od w Bałkowie w latach 2002–2005 gniazdowały czerwca do sierpnia częstszy (Nstw = 27, Nos = po 2–3 pary. Wysiadującego na gnieździe pta- 147). W tym czasie na stawach w Chyczy prze- ka widziano 8.06.2005 r. na stawach w Rad- bywało do 17 młodocianych. Najliczniejszy kowie. Dnia 14.06.2009 r. odnotowano parę i najczęściej spotykany od września do listopa- z 3 pisklętami na niewielkim stawku „Brodek” da (Nstw = 50, Nos = 488) – na stawach widywano koło Oksy. Najwcześniej obserwowano jedne- wtedy stada do 24 osobników. go ptaka 22.03.2008 r. w Kossowie (KD, RD, Bąk Botaurus stellaris – w 2006 r. wykryto BM), jednak przylot większości ptaków na- 5 buczących samców, a w 2007 r. na zaledwie stąpił na początku kwietnia (np. 5.04.2005 r. pięciu regularnie kontrolowanych kompleksach po 2 w Kossowie i Chyczy, 5.04.2006 r. jeden w dolinie (Radków, Kossów, Bałków, Chycza w Radkowie, a 6.04.2008 r. 5 w Kossowie). i Chorzewa) wykryto 8 samców. Pojedyncze Najpóźniej stwierdzony 15.09.2002 r. – 2 ptaki buczące ptaki obserwowano w różnych latach w Radkowie. W Kossowie 19.06.2002 r. oprócz także w Oksie i Dzierzgowie, a 1–2 samce sły- 3 par z pisklętami przebywało stado 15 osobni- szano również w Marianowie. Uwzględniając ków nielęgowych. Charakterystyczny był niski powyższe obserwacje, populację w dolinie osza- sukces reprodukcyjny – obserwowano prawie cowano na 11–12 samców. Na stawach w Pawę- wyłącznie pary z jednym, a rzadko dwoma pi- zowie i Rzeszówku ze względu na ubogą bazę sklętami. Gatunek ten preferował płytsze stawy trzcinowisk nieodnotowany. Najwcześniej – po z silnie rozwiniętą strefą szuwarów. jednym samcu – stwierdzono 8.03.2008 r. (KD, Zausznik Podiceps nigricollis – do 2005 r. RD, BM) i 10.03.2007 r. w Radkowie. Ostatnie stwierdzano corocznie 2–3 pary w kolonii pojedyncze ptaki widziano 7.10.2005 r. w Bał- śmieszki Larus ridibundus na stawach w Rze- kowie i 12.10.2002 r. w Radkowie. szówku, a 27.05.2003 r. 8 par (niektóre z gniaz- Ślepowron Nycticorax nycticorax – odno- dami) (RM, GR). Po zaniku kolonii mew, perko- towany dwukrotnie: 18.05.2004 r. – 1 dorosły zów tych już nie obserwowano. Poza tym odno- w Chyczy i 6.07.2005 r. – 1 młody w Kossowie towano zaledwie 8 stwierdzeń od 1 do 4 ptaków (KD, BP). w Radkowie, Chyczy i Kossowie (KD, RD, OP). Czapla modronosa Ardeola ralloides – od Perkozek Tachybaptus ruficollis – lęgowy 23.07.2005 r. przez dalsze dwa tygodnie obser- na niemal wszystkich kompleksach stawów wowano 1 dorosłego ptaka na stawach w Cho- (oprócz Pawęzowa). Pierwsze ptaki pojawiły rzewie (Komisja Faunistyczna 2006). się w trzeciej dekadzie marca, a odlot ostatnich Czapla biała Egretta alba – nielęgowa. następował na początku listopada. Najpóźniej W latach 2002–2009 odnotowana 184 razy (Nos widziano jednego osobnika 8.11.2006 r. w Cho- = 2494). Od marca do maja pojawia się regular- rzewie (JP). Niekiedy tworzył większe koncen- nie, lecz bardzo nielicznie (Nstw = 24, Nos = 62). tracje, np. 4.10.2009 r. w Kossowie policzono 42 W czerwcu i lipcu również nieliczna (Nstw = 15, ptaki (KD, RD, OP). Znany jest przypadek zi- Nos = 70). Duże skupienia ptaków obserwowano mowania: 1 ptak 20.01.2006 r. pod Oksą (AP). od sierpnia do października (Nstw = 113, Nos = Kormoran Phalacrocorax carbo – nielę- 2123). Dynamika liczebności w tych miesiącach gowy. Obserwowany regularnie od wiosny do przedstawiała się następująco: sierpień – Nstw = jesieni na większości kompleksów (Nstw = 91, 31, Nos = 539, wrzesień – Nstw = 39, Nos = 561,

Nos = 688), najczęściej w Chyczy i Radkowie. październik – Nstw = 43, Nos = 1023. W tym też Najwcześniej widziany 2.03.2008 r. – 1 osob- czasie tworzyła największe stada – 25.09.2004 r. nik w Radkowie. Ostatnie widziano jeszcze na – 42 osobniki w Radkowie, 13.10.2007 r. – 60

268 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy w Kossowie, a 11.10.2009 r. aż 101 osobników wcześniej 16.03.2008 r. – 3 ptaki w Kossowie (KD, w Radkowie. Dnia 25.10.2009 r. podczas objaz- RD, BM), 22.03.2008 r. przelotne stado 22 osob- du 3 kompleksów stawów – Radków, Kossów ników koło wsi Podchojny we wschodniej części i Chycza – odnotowano łącznie 162 ptaki. doliny. Późnoletnie skupienia przy stawach koło Przelot wyraźnie tracił na sile w listopadzie Chorzewy, np. 11.08.2006 r., liczyły 70 osobników,

(Nstw = 18, Nos = 163). Wiosną najwcześniej a dzień później nawet 112 osobników tamże (EB, widziana 29.02.2008 r. – 2 ptaki w Radko- MM). Najpóźniejsza obserwacja 18.09.2007 r. wie (WP) i 2.03.2008 r. – 2 osobniki w Kos- – 1 młody w Chorzewie. sowie. Jesienią ostatnie czaple białe widziano Bocian czarny Ciconia nigra – lęgowy. 30.11.2008 r. (2 os.) w Radkowie. Od 2006 r. W 2007 r. stwierdzono 2 gniazda w komplek- próbują zimować: odnotowano 13 stwierdzeń sie leśnym na południe od Oksy i Popowic. grudniowych (Nos = 64); najpóźniejsze termi- W jednym z nich przebywały 2 pisklęta. Oba ny: 21.12.2008 r. – odpowiednio 1 i 2 osob- gniazda mogły należeć do tej samej pary. niki w Radkowie i Chyczy oraz 30.12.2006 r. Częste obserwacje ptaków w porze lęgowej na – 2 osobniki w Radkowie, a zupełnie wyjątko- prawie wszystkich kompleksach stawów w do- wo 12 osobników odnotowano 16.01.2007 r. linie sugerują, iż nie wszystkie gniazda zostały w Radkowie (LM, AB). wykryte. Regularnie w trakcie lęgów był obser- Czapla siwa Ardea cinerea – nielęgowa. Ob- wowany koło kompleksów stawów w Bałkowie, serwowana przez cały rok. Wiosną i wczesnym la- Radkowie, Kossowie i Chorzewie, co może su- tem nieliczna, większe stada obserwowano od lip- gerować występowanie kolejnych 2 par gniaz- ca. Największe stada liczące po 50 ptaków odno- dujących na obrzeżach omawianego terenu lub towano 4.11.2007 r. w Radkowie i 19.10.2008 r. już poza nim, lecz wykorzystujących te miejsca w Chyczy. Tego samego dnia w 3 kompleksach jako stałe żerowiska. Najwcześniej obserwo- stawów (Radków, Kossów i Chycza) przebywa- wany 30.03.2008 r. – 2 osobniki na stawach w ło łącznie 87 osobników. Latem i jesienią stada Radkowie (BM, MA), najpóźniej – 15.09.2007 liczące do 30 osobników widywano również r. – po 1 ptaku koło stawów w Radkowie i w Marianowie, Oksie i Kossowie. W trakcie Kossowie. Obserwowano zwykle pojedyncze łagodnej zimy 2006/2007 liczniej zimowała ptaki, a w końcu czerwca i lipca stwierdzenia w Radkowie: 10.02.2007 r. przebywało tu 20 par żerujących na stawach były częstsze. Grupy osobników. Podczas mroźnych zim pojedyncze liczące po 4 ptaki obserwowano 9.06.2007 r. i ptaki stwierdzano tylko w korycie rzeki. 18.05.2008 r. odpowiednio na stawach w Oksie Czapla purpurowa Ardea purpurea – wy- i Radkowie. łącznie na przelotach. Jednego młodego ptaka Bielik Haliaeetus albicilla – jedna para lęgo- obserwowano 23.08.2003 r. w Chyczy (KD, PS). wa. Gniazdo zlokalizowano w rozległym kom- W 2007 r. stwierdzona pięciokrotnie: pojedyncze pleksie leśnym koło Oksy już w 1998 r. (AK, ptaki przebywały na stawach w Kossowie (29.07; LM). Penetruje niemal wszystkie stawy w do- BB), 4, 11 i 18.08 w Radkowie oraz 11.08 w Bał- linie Nidy. Przeważnie widziano pojedyncze kowie. W dniach 8 i 18.08.2009 r. dwa młode od- osobniki lub parę, rzadko do 3 ptaków. notowano ponownie w Radkowie, a 23.08.2009 r. Rybołów Pandion haliaetus – regularnie widziano tam jeszcze 1 młodego (KD, RD, OP). na przelotach (Nstw = 43, Nos = 46). Większość Bocian biały Ciconia ciconia – na oma- obserwacji dotyczy pojedynczych osobników, wianym obszarze w 2006 r. zinwentaryzowano wyjątkowo 15 i 22.09.2007 r. – odpowiednio łącznie 15 par. Trzy pary gniazdowały w Oksie, 3 i 2 osobniki w Radkowie. Najwcześniejszy po- 2 w Cacowie, po 1 parze w Dzierzgowie, Bałkowie, jaw 29.03.2009 r. – 1 dorosły w Chyczy, a naj- Radkowie, Krasowie, Podłaziu, Kossowie, Chyczy, późniejszy – 31.10.2009 r. w Radkowie. Szczyt Rzeszówku, Popowicach i Chorzewie. Przylot na- wiosennej migracji przypadał na drugą dekadę stępował w drugiej i trzeciej dekadzie marca: naj- kwietnia, natomiast jesiennej na drugą i trzecią

269 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 dekadę września. Na uwagę zasługują obserwa- tami przy stawach w Rzeszówku (KD, OP, PG). cje lipcowe pojedynczych przelotnych ptaków: Mógł podejmować próby gniazdowania już 28.07.2007 r. w Radkowie i 31.07.2003 r. w kom- wcześniej, np. 9.05.2006 r. obserwowano tu parę, pleksie Marianów (KD, LM, BP). a 9.06.2007 r. widziano samicę w pobliżu miej- Orlik krzykliwy Aquila pomarina – 28.03.2010 r. sca, w którym w roku następnym gniazdował. jeden osobnik przelatujący koło Dzierzgowa (KD, W 2008 r. prawdopodobne miejsce rozro- MA). du wykryto także na łąkach niedaleko stawów Kania czarna Milvus migrans – 18.08.2007 r. w Dzierzgowie – 8.06. widziano tam samicę zapa- jeden młody osobnik przebywał na stawach dającą w wysokie trawy. Trzecie stanowisko, zna- w Radkowie. ne od lat 90. XX w., zlokalizowane było na łąkach Kania ruda Milvus milvus – 1.05.2009 r. 1 do- koło Tyńca, gdzie corocznie w sezonie lęgowym rosły ptak przelatywał koło wsi Krasów (KD, OP). obserwowano terytorialną parę. Najwcześniej Błotniak stawowy Circus aeruginosus – lę- obserwowany 1.05.2008 r. – po 1 samcu pod gowy na wszystkich kompleksach stawów w do- Dzierzgowem (KD, BM) i Tyńcem. Przelot je- linie. W 2006 r. stwierdzono łącznie 22–26 par na sienny zaznaczony słabo, tylko 2 obserwacje: stawach: 3–4 w Chyczy, 1–2 w Dzierzgowie, po 18.08.2007 r. – samica przelatująca nad komplek- 3 pary w Bałkowie, Radkowie, Oksie i Chorzewie, sem stawów koło Radkowa oraz 24.08.2008 r. 2 w Kossowie, 2–3 w Marianowie, 1 w Pawęzowie – 1 młody osobnik nad łąkami w Kossowie. oraz 1–2 pary w Rzeszówku. W latach 2002–2008 Myszołów włochaty Buteo lagopus – nie- na stawach w kompleksach Bałków, Radków, Kos- licznie przelotny i zimujący, odnotowany 14 sów i Chorzewa stan populacji był stabilny. Poza razy. Wszystkie obserwacje dotyczyły poje- stawami w dolinie Białej Nidy lęgnie się spora- dynczych osobników. Niska liczba stwierdzeń dycznie. Najwcześniej obserwowany 16.03.2008 r. wynika z niewielkiej liczby kontroli w środo- – 1 samiec w Chyczy oraz 22.03.2008 r. – po wiskach polnych i łąkowych w okresie jesien- 1 samcu w Radkowie i Chyczy (KD, RD, BM), no-zimowym. Przykładowo, podczas 4 kon- jednak większość ptaków przylatywała w kwiet- troli pól w okolicach Dzierzgowa w listopa- niu. Odlot następował na początku października, dzie 2008 r. odnotowywany za każdym razem. wyjątkowo późno widziany 25.10.2005 r. – doro- Najwcześniej widziany 31.10.2006 r. – 1 osob- sła samica w Bałkowie (KD, MZ). nik nad stawami w Radkowie. Czterokrotnie Błotniak zbożowy Circus cyaneus – regu- stwierdzony w pełni zimy, np. 12.01.2008 r. pod larnie przelatuje, sporadycznie zimuje (Nstw = Tyńcem nad Białą Nidą.

25, Nos = 34). Wiosną (I i II dekada kwietnia) Trzmielojad Pernis apivorus – w trakcie odnotowano zaledwie trzykrotnie pojedyncze sezonu lęgowego obserwowany na 3 stano- ptaki przelatujące na wschód. Jesienią pojawia wiskach: 16.06.2003 r. widziano 1 osobnika się regularniej, np. 22.09.2007 r. – 3 młode prze- na łąkach na zachód od stawów w Radkowie. latujące nad kompleksem Radków. Większość Następnie odnotowany 12.06.2006 r. – 1 osob- obserwacji pochodzi z października i listopada nik nad stawami w Bałkowie, co wskazuje na

(Nstw = 17, Nos = 23). Najpóźniej odnotowany możliwość gniazdowania w sąsiadującym 6.12.2009 r. – 2 młodociane ptaki w Chyczy. z tymi kompleksami obszarem leśnym. Obydwa Regularnie obserwowano migrujące ptaki miejsca stwierdzeń są oddalone od siebie nad stawami i łąkami. Największą koncentra- o około 1,2 km, co sugeruje rewir jednej pary. cję odnotowano 16.11.2008 r. na polach pod Dnia 1.07.2006 r. parę ptaków stwierdzono tak- Dzierzgowem – 1 dorosły samiec i 3 osobniki że na skraju lasu i stawów w Kossowie, a w lip- w upierzeniu samic. Jeden przypadek zimowa- cu 2007 r. parę obserwowano na skraju lasu na nia: 18.01.2004 r. – 1 ptak pod Oksą (AP). wschód od Oksy. Poza tym widziany 4.08.2007 r. Błotniak łąkowy Circus pygargus – lęgowy. – 1 osobnik oraz 18.05.2008 r. – 2 osobniki nad Dnia 26.06.2008 r. znaleziono gniazdo z pisklę- kompleksem Radków i 9.07.2003 r. – 1 osob-

270 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy nik przelatujący na zachód nad kompleksem stawach w Dzierzgowie, Bałkowie, Radkowie Marianów (JP, WN). i Chorzewie wykryto odpowiednio 5, 4, 3 i 3 Pustułka Falco tinnunculus – nielicznie lę- terytorialne pary. Uwzględniając powierzchnię gowa. W latach 2005–2008 gnieździły się 2 pary odpowiednich siedlisk dla tego gatunku w po- przy stawach w Kossowie. Kolejną parę stwier- zostałych kompleksach stawów, stan liczebny dzono niedaleko stawów w Oksie w 2008 r. całej populacji w dolinie oszacowano na 30–45 oraz parę z pisklętami w Dzierzgowie w 2010 r. par. Najwcześniejsze pojawy pojedynczych pta- Zwraca uwagę jej nieliczne występowanie na ków zanotowano 8.03.2008 r. – w Kossowie (KD, omawianym terenie, również w okresie migra- RD, BM) i 2.04.2005 r. w Chorzewie (EB, MM). cji. Czasami zimowała. Najpóźniej (3.11.2005 r.) widziano jednego ptaka Kobczyk Falco vespertinus – tylko raz w Radkowie. Pojedyncze ptaki wyjątkowo zimu- 9.05.2006 r. obserwowano dorosłą samicę nad ją na Białej Nidzie, np. pod Oksą (20.01.2006 r.) łąkami przy stawach w Oksie. i Dąbiem (13.01.2008 r.) (AP, KD). Kobuz Falco subbuteo – 25.05.2006 i 23.06.2007 r. Kropiatka Porzana porzana – tylko raz obserwowano pojedyncze ptaki na skraju 3.05.2008 r. odzywającego się głosem godowym lasu i łąk przy stawach w Oksie i blisko Chyczy. samca stwierdzono na stawach w Dzierzgowie. Niewielka odległość obu miejsc obserwacji, Zielonka Porzana parva – jako lęgowa no- odpowiednie siedlisko i pora sugerują gniaz- towana na trzech stanowiskach: 25.05.2004 r. dowanie 1 pary. W latach 2007–2008 lęgowy słyszano równocześnie 3 odzywające się przy stawach w Chorzewie, bowiem od maja głosem godowym samce na ekstensywnie do września obserwowano tam najpierw poje- użytkowanym i zarastającym stawie w kom- dyncze ptaki, a później parę z młodymi. Wiosną pleksie Bałków. W tym samym miejscu po- 2010 r. kilkakrotnie obserwowano 1–2 ptaki jedyncze samce słyszano też w latach 2003 nad stawami Kossów-Kwilina, co może suge- i 2005. W 2008 r. pojedyncze nawołujące sam- rować istnienie kolejnego stanowiska lęgowego. ce stwierdzono w Chorzewie (3.05; EB, MM) Najpóźniej odnotowany 5.10.2006 r. – 2 osob- i Marianowie (7.06). Najwcześniej odnotowa- niki w Chorzewie. Najczęściej stwierdzany na no jednego samca 29.04.2005 r. w Bałkowie, przelotach we wrześniu (Nstw = 7, Nos = 10). najpóźniej 25.08.2007 r. – 1 młodego ptaka Drzemlik Falco columbarius – odnotowano w Radkowie. 3 stwierdzenia: 24.10.2006 r. młoda samica na Kokoszka Gallinula chloropus – lęgowa na stawach w Radkowie, 8.11.2006 r. w Chorzewie wszystkich kompleksach stawów, lecz liczeb- (JP) oraz 1 młody 8.11.2009 r. na stawach ności populacji lęgowej nie próbowano ustalić. w Chyczy (KD, RD, MA, MT). Przylot następował w kwietniu, a ostatnie wi- Derkacz Crex crex – lęgowy w dolinie. Na od- dziano 3.11.2005 i 16.11.2008 r. – po 1 doro- cinku Białej Nidy od Radkowa do wsi Dąbie, pod- słym w Radkowie. czas nocnej kontroli 4–5.06.2008 r. stwierdzono Łyska Fulica atra – licznie gniazdowała na 25 odzywających się samców. Uwzględniając wszystkich kompleksach stawów. W 2006 r. podobny charakter łąk na pozostałym odcinku stwierdzono 140–165 par rozmieszczonych na- rzeki, populację derkacza na omawianym terenie stępująco na poszczególnych akwenach (w na- oszacowano na 50–70 samców. Poza tym przy sta- wiasach liczba par): Dzierzgów (2), Bałków (3), wach Rzeszówek – 22.05.2008 r. słyszano 3 samce Radków (3), Kossów (18–21), Chycza (25–30), (KD, OP), a 20.05–3.06.2005 r. koło Chorzewy Oksa (13–15), Pawęzów (9–11), Rzeszówek – 1 samca. Najwcześniej notowany 18.05.2008 r. (15–17), Marianów (35–38), Chorzewa (17–25). koło Dzierzgowa, najpóźniej 12.10.2002 r. pod Niska liczebność w zachodniej części terenu Radkowem (pojedyncze osobniki). badań mogła być spowodowana znacznym za- Wodnik Rallus aquaticus – w wyniku sty- rośnięciem lustra wody przez szuwar trzcino- mulacji głosowej prowadzonej w 2008 r. na wy (stawy Dzierzgów i Bałków) oraz brakiem

271 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 wody (część kompleksu stawów Radków). Na nej parze. Prawdopodobnie większość zniesień stawach w Chyczy zlokalizowano pierzowisko została zniszczona podczas majowego napeł- z koncentracjami liczącymi po 400 osobników niania stawów. Wiosną najwcześniej widziana (np. 9–16.08.2003 i 14.08.2004 r.), a 9.07.2003 r. 22.03.2008 r. – 1 dorosły w Chorzewie. Jesienią na wszystkich stawach w kompleksie Chycza najpóźniej odnotowana w tym samym kom- policzono 577 ptaków (JP, WN). Na 4 kom- pleksie – 1 młody 12.09.2004 r. (PP). pleksach stawowych: Radków, Kossów, Chycza Sieweczka obrożna Charadrius hiaticula i Oksa 21.08.2002 r. policzono łącznie 1021 osob- – stwierdzona dwukrotnie: 22.04.2007– 2 dorosłe ników. Przylot następował na początku marca, w Kossowie i 31.08.2008 r. – 1 młody w Chorzewie. ostatnie ptaki stwierdzano w pierwszej dekadzie Siewnica Pluvialis squatarola – stwierdzo- grudnia, np. 2.12.2006 r. – jeszcze 55 osobników na dwukrotnie: 2.10.2004 i 31.10.2006 r. po w Marianowie (KD, GR). 1 osobniku w Radkowie. Żuraw Grus grus – co najmniej 8 terytorial- Czajka Vanellus vanellus – bardzo nielicz- nych par. Po dwie pary obserwowano na po- nie lęgowa. W latach 2006–2008 nie więcej niż łudnie od stawów w Dzierzgowie oraz między 12–15 par. Na łąkach przy stawach w Bałkowie stawami w Bałkowie i Radkowie, pojedyncze 4.05.2006 r. stwierdzono 4–5 zaniepokojonych pary zaś zarejestrowano koło stawów w Chy- par. Poza tym 9.05.2006 r. para na polach przy czy, między stawami Oksa i Marianów, pod kompleksie stawów Pawęzów i 10.05.2006 r. Tyńcem oraz w okolicach Chorzewy (KD, RD, para na łąkach koło Chorzewy. W latach 2009– EB, PP). Na stawach w Radkowie, 12.05.2008 r. –2010 2 terytorialne pary obserwowano na łą- próbowało nocować stado 26 ptaków (22 doro- kach przy stawach w Dzierzgowie. Z powodu słe i 4 młodociane). Przed zmierzchem dolaty- przesuszenia nadrzecznych łąk prawdopodob- wały na błotnisty staw ptaki, przeważnie pary, nie nie gniazdowała tu corocznie i przenosiła z których część tokowała. Mogły to być pary się na niewypełnione wodą stawy, gdzie także nielęgowe, bowiem w tym sezonie utrzymywał się lęgła, np. 18.05.2008 r. – wysiadujący ptak się niski poziom wód gruntowych. Stado to wi- w Radkowie oraz 6–7 osobników nielęgowych. dziano także 18.05.2008 r.: 18 ptaków żerowało W tym samym dniu kopulującą parę widzia- na łąkach pod Bałkowem, a dalszych 12 ptaków no w Kossowie i kolejne 2–3 pary bez lęgów, stwierdzono w kompleksie Radków. Na łąkach a 25.05.2008 r. stwierdzono wysiadującego na koło Radkowa również 4.08.2007 r. przebywało gnieździe ptaka w Oksie i 5 nielęgowych osob- 18 dorosłych żurawi. Najwcześniej pojedyncze ników (KD, RD, ZW). Podczas inwentaryzacji pary obserwowano 8 i 16.03.2008 r. odpowied- awifauny lęgowej na łąkach w dolinie Białej nio w Radkowie i Kossowie (KD, RD, BM). Nidy w 2008 r. odnotowano tylko po 1 parze Kilkakrotnie obserwowano przelatujące klucze pod Dzierzgowem i Bałkowem oraz 3–5 par na ptaków nad stawami Radków, np. 26.09.2008 – łąkach przy stawach w Chorzewie. 70 osobników (WP) oraz najpóźniejsze stwier- Biegus rdzawy Calidris canutus – tylko dzenie 15.10.2006 r. nad stawami w Chyczy raz 31.08.2008 r. w Chorzewie odnotowano – 29 ptaków (KD, EB, PP). 1 osobnika. Sieweczka rzeczna Charadrius dubius Biegus zmienny Calidris alpina – stwier-

– lęgowa. W 2006 r. stwierdzono 8–10 par. Po dzony 9 razy (Nos = 21). Widziany w Radkowie 3 pary odnotowano w Radkowie (24.05.2006 r. 17 i 20.05.2002 r. (odpowiednio 4 i 2 doro- widziano parę z 1 pisklęciem) i Kossowie, 2–3 słe), 18.05.2008 r. (1 dorosły), w Chorzewie pary w Marianowie i 1 parę w Chorzewie. 12.04.2005 r. – 5 osobników, 12.09.2004 r. Liczba par lęgowych uzależniona była od wy- – 2 osobniki (PP), 21.09.2005 i 12.08.2007 r. stępowania odsłoniętych, piaszczystych łach – po 1 dorosłym, a 11.10.2009 r. – 4 młode na nienapełnionych wodą stawach. W 2003 r. w Kossowie oraz w Rzeszówku 22.05.2008 r. w Radkowie i Kossowie widziano tylko po jed- – 1 dorosły (KD, OP).

272 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy

Biegus mały Calidris temminckii – stwier- w kompleksie Radków. Lęg zapewne uległ znisz- dzony trzykrotnie: 1 dorosły – 28.07.2004 r. czeniu w wyniku prac z użyciem ciężkiego sprzę- w Kossowie, 3 osobniki – 12.05.2008 r. w Rad- tu na tym stawie. Poza tym 18.05.2008 r. widzia- kowie oraz 1 dorosły – 22.05.2008 r. w Rze- no tokującą parę w Bałkowie. Pary napotykano szówku (KD, OP). też w innych kompleksach stawowych, lecz nie Brodziec piskliwy Actitis hypoleucos – re- wykazywały one oznak lęgowości. Na migracji gularnie pojawiał się na większości komplek- największe stada liczyły do 8 osobników. sów stawów. Obserwacje pojedynczych ptaków Brodziec śniady – Tringa erythropus – od- w porze lęgowej: 19.06.2002 i 17.06.2003 r. notowano 8 stwierdzeń (Nos = 14). Stado 6 osob- w Kossowie. Najwcześniej odnotowany już ników widziano 15.09.2007 r. w Kossowie, a 2 – 26.03.2006 r. w Chorzewie i 5.04.2005 r. w Kos- 5.05.2008 r. w Radkowie (RD, BM). Pojedyncze sowie, najpóźniej 28.07.2004 r. – 7 osobników widziano także: 19.09.2004 i 28.04.2007 r. w Chyczy. Zwykle pojawiały się stadka do 6, w Chorzewie (PP), 22.04.2007 i 24.08.2008 r. wyjątkowo stado 14 ptaków obserwowano w Kossowie oraz 28.08.2004 i 19.04.2010 r. 23.07.2005 r. w Chorzewie (KD, EB, PP). w Radkowie (KD, RD, OP). Łęczak Tringa glareola – regularnie prze- Kwokacz Tringa nebularia – rzadko przela- lotny. Najwcześniejszy pojaw 19.04.2003 r. tujący (Nstw = 14, Nos = 32). Wiosną obserwowa- – 4 osobniki w Bałkowie i 20.04.2008 r. – ny pomiędzy drugą dekadą kwietnia i pierwszą 2 w Radkowie, najpóźniej 15.09.2007 r. – 1 ptak dekadą maja, jesienią od początku lipca do w Kossowie oraz 24.09.2007 r. – 2 osobniki końca sierpnia. Największe stado odnotowa- w Chorzewie. W dolinie największe stada li- no w Kossowie: 22.04.2007 r. – 7 osobników, czyły do 25 osobników. a 28.07.2004 r. – 5. Samotnik Tringa ochropus – w porze lęgowej Brodziec pławny Tringa stagnatilis – 7.06.2008 r. odnotowany na 6 stanowiskach: 26.05.2006 r. 1 osobnika obserwowano na stawach w Oksie. para w kompleksie stawów koło Marianowa oraz Rycyk Limosa limosa – nielęgowy (ryc. 4). 1 ptak na pobliskim strumieniu. Dnia 7.06.2008 Rzadki na przelotach; przeważnie były to po- r. – ponownie para w kompleksie Marianów jedyncze ptaki. Niekiedy stwierdzany w sezo- i 1 osobnik w głębi lasu, niedaleko stawów. Dwie nie lęgowym, lecz bez oznak gniazdowania. tokujące pary obserwowano 15–22.04.2007 r. Najwcześniej widziany 30.03.2008 r. – 1 osob- w kompleksie Kossów przy niewielkim łęgu są- nik w Chorzewie (PP). W tym samym komplek- siadującym ze stawami, 18.05.2008 r. zaniepo- sie dokonano późnego stwierdzenia – 1 ptak kojonego ptaka widziano w kompleksie Bałków, 31.08.2008 r. a 8.06.2008 r. tokującego odnotowano na Białej Kulik wielki Numenius arquata – 4 stwier- Nidzie pośród zabagnionych łąk sąsiadujących dzenia; po jednym osobniku 15.04.2007 r. z lasem na południowy wschód od Dzierzgowa. na stawach w Chorzewie (PP) i 5.10.2008 r. Najwcześniej obserwowany 5.03.2004 r. – 2 osob- w Radkowie (KD, RD, MS) oraz dwukrotnie niki w kompleksie Oksa i 8.03.2008 r. – 1 ptak w Chyczy: 19.04.2009 r. – 1 oraz 23.08.2009 r. w Kossowie (KD, RD, BM). Ostatnie ptaki poja- – 2 ptaki (KD, RD, OP). wiały się na przełomie września i października, Słonka Scolopax rusticola – tokujące ptaki najpóźniej 10.10.2006 r. – 1 osobnik w Radkowie. obserwowano w rejonie Radkowa, Rzeszówka, Dwa osobniki próbowały zimować (9.12.2007 r.) Chyczy i Chorzewy. w Kossowie (KD, RD, TO). Największe stado 10 Kszyk Gallinago gallinago – w latach 2006– osobników stwierdzono 30.03.2008 r. w Chorze- –2009 stan liczebny oceniono na 9–10 par lę- wie (EB, PP). gowych. 2–3 tokujące samce odnotowano na Krwawodziób Tringa totanus – lęgowy tylko torfowisku koło Tyńca, 2 dalsze na łąkach pod w 2002 r., bowiem 1 i 10.06 silnie zaniepokojo- Dzierzgowem, a pojedyncze samce na łąkach ną parę obserwowano na dnie błotnistego stawu przy stawach w Bałkowie, Radkowie, Kossowie,

273 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

stawach w Chyczy (RM, GR, KD), a w 2004 r. 7 gniazd. Ptaki budowały tu gniazda na pniach ściętych drzew wystających z wody. Ponownie gniazdowała tam w latach 2007–2010 – odpo- wiednio: 6, 5, 11 i 15 gniazd. W latach 2009 i 2010 w Kossowie gniazdowały odpowiednio 1 i 4 pary (KD, MT). Mewa pospolita Larus canus – 4 obserwa- cje w 2006 r.: 18.04 – 1 dorosły w Rzeszówku, 9.05 – 2 niedojrzałe przy stawach w Pawęzowie, 18.11 – 1 młody w Radkowie, a 23.12 – 1 doro- sły w Chyczy. Ponadto w 2008 r.: 9.03 – 2 doro- słe w Oksie (KD, CN), 9.11 – 3 dorosłe w Rad- kowie, natomiast 13.12.2009 r. – 4 dorosłe i 1 młody ponownie w Chyczy. Mewa białogłowa Larus cachinnans – nielę- gowa. Odnotowano 23 stwierdzenia (N = 67). Ryc. 4. Rycyk Limosa limosa (łąki w dolinie Białej Nidy, os 11.06.2009 r.; fot. K. Dudzik) Najwcześniej 1 niedojrzały w Oksie 4.03.2007 r. Fig. 4. Black-tailed Godwit Limosa limosa (meadows in the W marcu i kwietniu napotkana siedmiokrotnie Biała Nida river valley, 11 June 2009; photo by K. Dudzik) (Nos = 26), lecz najczęściej notowana od maja

do sierpnia (Nstw = 14, Nos = 27; wyłącznie ptaki Rzeszówku i Chorzewie. Najwcześniej odnoto- niedojrzałe). Jesienią: 16.09.2007 r. – 5 młodych wano pojedyncze ptaki 2.03.2008 r. w Radkowie w Chorzewie (EB, PP) i 28.09.2008 r. – 9 osob- i 16.03.2008 r. w Kossowie (KD, RD, BM), naj- ników w Chyczy. Największe stado 13 osobni- później 3.11.2005 r. – 1 osobnik na łąkach pod ków odnotowano 15.03.2009 r. w Oksie. Radkowem. Tutaj też jesienią tworzył skupienia Mewa żółtonoga Larus fuscus – 1.09.2007 r. liczące do 45 osobników, np. 11.10.2009 r. 2 dorosłe ptaki na stawach w Radkowie. Bekasik Lymnocryptes minimus – 3 ob- Mewa mała Larus minutus – 20.04.2008 r. serwacje pojedynczych ptaków: 24.03.2008 r. odnotowano 1 dorosłego ptaka na stawach w Chorzewie, 25.10.2009 r. w Radkowie oraz w Chyczy. 28.03.2010 r. pod Dzierzgowem (KD, MA). Rybitwa rzeczna Sterna hirundo – nielę- Batalion Philomachus pugnax – nieliczny gowa. Rzadka na przelotach (po kilka osobni- podczas migracji (Nstw = 19, Nos = 61). Częściej ków). Kilkakrotnie dorosłe ptaki pojawiały się obserwowany wiosną (Nstw = 12, Nos = 45) w czerwcu. niż jesienią (Nstw = 7, Nos = 16). Najwcześniej Rybitwa czarna Chlidonias niger – nielęgo- i najpóźniej obserwowano pojedyncze ptaki wa, przelotna (Nstw = 19, Nos = 63). Koczujące w Chorzewie – odpowiednio 23.03.2008 r. (PP) 2–4 dorosłe ptaki stwierdzano w czerw- i 23.09.2007 r. Wyjątkowo wcześnie 2 osobniki cu 2002 r. na stawach: Bałków, Radków przelatujące widziano już 17.06.2003 r. w Rad- i Kossów. W Chyczy odnotowana najwcze- kowie; tu też 17.05.2002 r. odnotowano naj- śniej 20.04.2008 r. (1 dorosły) i najpóźniej większe stado 17 osobników. 22.08.2004 r. (3 młode). Największe stada Śmieszka Larus ridibundus – w 2006 r. po 20 osobników odnotowano 10.05.2006 r. nielęgowa w dolinie. Do 2005 r. na stawach w Chorzewie i 25.07.2009 r. w Kossowie. w Rzeszówku istniała kolonia skupiająca około Rybitwa białowąsa Chlidonias hybri- 100 gniazd, a w 2003 r. było tu około 250 par da – nielęgowa. Pięć stwierdzeń dorosłych z gniazdami i 180 osobników nielęgowych (RM, ptaków: 19.06.2002 r. – 1 w Radkowie, GR). Poza tym w maju 2003 r. było 28 gniazd na 27.05.2003 r. – 2 w Rzeszówku (RM, GR),

274 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy

9.06.2007 r. – 5 w Oksie, 20.07.2007 r. TO). W sezonie lęgowym corocznie obser- – 6 oraz 1 młody nad stawami w Kossowie wowano parę ptaków na kanale w kompleksie (KD, TB), a 2.06.2010 r. 3 koło Chyczy. stawów koło Chyczy, lecz norki nie znaleziono. Rybitwa białoskrzydła Chlidonias leucop- Brzegi rzeki i stawów są pozbawione stromych, terus – obserwowano jedynie ptaki dorosłe piaszczystych skarp. Nielicznie zimujący w ko- w 2010 r.: 8.05 – 35 w Radkowie, a 15.05 i 3.06 rycie Białej Nidy i na niezamarzających kana- – po dwa w Chorzewie (KD, MT, MG). łach, np. 13.01.2008 r. stwierdzono po 1 osob- Turkawka Streptopelia turtur – pojedyn- niku w Radkowie i Chyczy. cze gruchające samce lub pary stwierdzono Dzięcioł zielony Picus viridis – w latach na 11 stanowiskach: przy stawach w Dzierzgo- 2002–2008 nie stwierdzono lęgów. Wcześniej wie, Bałkowie, Radkowie, Kossowie, Chyczy, nawołującego samca wielokrotnie notowano Rzeszówku, Marianowie i Chorzewie, a także w parku wiejskim w Radkowie. Poza tym obser- na peryferiach wsi Dzierzgów, Radków i Ty- wowany sporadycznie, np. 25.10.2005 r. 1 osob- niec. Najwcześniejszy przylot – 1.05.2003 r. nik nad kompleksem Radków, a 20.03.2006 r. i 1.05.2008 r. pojedyncze samce w Bałkowie widziano samca przy stawach w Bałkowie. i Chorzewie (EB, MM). Najpóźniej widziana Dzięcioł średni Dendrocopos medius 18.08.2007 r. w Radkowie. – 22.09.2007 r. obserwowano 1 ptaka w olsie Puszczyk Strix aluco – w pierwszym kwar- koło Kwiliny. tale 2008 r. na powierzchni próbnej 24 km2 Dzięciołek Dendrocopos minor – obok dzię- boru sosnowego i mieszanego między wsiami: cioła dużego Dendrocopos major najczęściej Chorzewa, Mniszek, Caców i Lasków wykry- obserwowany gatunek dzięcioła. Gniazdował to 4 rewiry; odzywały się samce, a raz oprócz koło wsi: Dzierzgów, Radków, Kwilina, Chycza, samca na wabienie reagowała także samica. Rzeszówek i Oksa. Uszatka Asio otus – pomimo prowadzonych Dzięcioł czarny Dryocopus martius – lę- w 2008 r. stymulacji głosowych na powierzchni gowy we wszystkich starszych kompleksach próbnej (Chorzewa, Kopanina, Caców i tereny leśnych w dolinie, np. koło Bałkowa, Radkowa, przyległe) lęgów nie stwierdzono. Pojedyncze Kwiliny, Chyczy, Oksy, Popowic i Chorzewy. ptaki widziano w Chorzewie 3.06, 18.07.2005 r. Brzegówka Riparia riparia – najrzadszy i 22.01.2006 r. gatunek jaskółki w dolinie. W 2006 r. stwier- Płomykówka Tyto alba – obserwowano dzono kolonię lęgową liczącą 40 norek umiej- tylko raz (27.05.2005 r.) osobnika polującego scowioną w skarpach małego stawku koło w pobliżu domostw w Chorzewie. Według wia- Rzeszówka. Gatunek ten gniazdował tu już rygodnej informacji wyprowadziła w tej miej- w 2005 r., gdyż znaleziono kilkanaście zeszło- scowości lęg w końcu lat 90. XX w. rocznych nor. O zmierzchu 22.05.2008 r. nad Lelek Caprimulgus euroaeus – nielicznie lę- stawami w Rzeszówku obserwowano 150 osob- gowy. W dniach 23.05 i 16.06.2008 r. w wyniku ników (KD, OP). Wiosną najwcześniej odnoto- stymulacji głosowej odnotowano odzywające- wana 29.04.2007 r. – 4 osobniki w Rzeszówku. go się samca na leśnej polanie koło Chorzewy. Jesienią spotykana do połowy września, np. Dudek Upupa epops – w latach 2002–2006 15.09.2002 i 2007 r. – odpowiednio 3 i 10 nienotowany, natomiast w latach 2007–2008 osobników w Radkowie; wyjątkowo późno wykryto 12 par: po 2 pary odnotowano w za- 28.09.2002 r. – 2 osobniki tamże. drzewieniach nieopodal stawów Bałków, Kos- Dymówka Hirundo rustica – pospolita i lęgo- sów i Radków, a pojedyncze pary obserwowa- wa we wszystkich wsiach w dolinie. Przylot na- no blisko Dzierzgowa, Chyczy, Oksy oraz koło stępował z początkiem kwietnia, np. 6.04.2008 r. Chorzewy i Cacowa. na stawach w Radkowie. Odlot ptaków w pierw- Zimorodek Alcedo atthis – w 2002 r. gniaz- szej i drugiej dekadzie października, a ostatniego dował w skarpie w kompleksie Chorzewa (PP, osobnika widziano 18.10.2009 r. w kompleksie

275 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Radków. Najwięcej (500 osobników) policzono Podróżniczek Luscinia svecica cyanecula 20.04.2008 r. nad stawami w Chyczy. – 18.08.2007 r. przelotnego samca obserwowa- Oknówka Delichon urbicum – lęgowa we no na stawach w Radkowie. wszystkich wsiach w dolinie. Niekiedy stwierdzano Pleszka Phoenicurus phoenicurus – w maju większe kolonie, jak np. 60 gniazd na jednym bu- 2006 r. stwierdzono 3 pary we wsi Radków, na- dynku gospodarczym w Chorzewie w 2006 r. (TO, tomiast we wsiach Kwilina, Kossów i Chycza KD). Najwcześniej obserwowana 13.04.2008 r. gatunku nie wykazano. – 2 osobniki na stawach w Kossowie, najpóź- Pokląskwa Saxicola rubetra – pospolita i lę- niej 18.09.2007 r. – 14 osobników w kompleksie gowa na obszarze całej doliny. Na odcinku Białej Chorzewa i 28.09.2002 r. – 1 osobnik w Kossowie. Nidy od stawów w Rzeszówku do wsi Popowice Świergotek łąkowy Anthus pratensis – lę- 9.05.2006 r. policzono 11 śpiewających samców, gowy na łąkach koło Dzierzgowa, Bałkowa, a całą populację na obszarze badań oszacowano Radkowa, Krasowa, Dąbia, Podłazia, Oksy, na co najmniej 70–120 par. Najwcześniej odnoto- Popowic, Tyńca, Nowych Kanic i Chorzewy. wana 22.04.2007 r. (2 samce w Kossowie), a naj- Pliszka żółta Motacilla flava – nieliczna później 13.09.2007 r. (1 osobnik w Radkowie). Na na suchych i kwaśnych łąkach dominujących łąkach w Kossowie 5.05.2006 r. – 20 osobników. w dolinie rzeki. Skupiska lęgowe odnoto- Kląskawka Saxicola rubicola – w latach wano tylko na żyźniejszych łąkach między 2006–2009 stwierdzono 12–13 par lęgowych na Dzierzgowem i Bałkowem oraz koło Podłazia. terenie stawów oraz po 1 parze na łąkach przy Przylot następował najwcześniej 5.04.2006 r. stawach w Radkowie i przy drodze z Oksy do (1 samiec w kompleksie Radków). Odlot na- Rzeszówka. Poza stawami obserwowana spora- stępował we wrześniu. Niekiedy tworzyła duże dycznie. Liczba par na stanowiskach przedsta- skupienia noclegowiskowe, np. 30.08.2009 r. wiała się następująco: 2–3 pary w Radkowie, po – 600 osobników w trzcinowisku na stawie 2 pary w Kossowie, Chyczy i Marianowie, po w Chyczy (KD, RD, OP). 1 parze w Dzierzgowie, Bałkowie, Rzeszówku Pliszka siwa Motacilla alba – lęgowa we i Chorzewie. Wszystkie stanowiska znajdo- wszystkich wsiach w dolinie. Pierwsze ptaki wały się w miejscach wywyższonych, suchych pojawiały się 2.03.2008 r. – po 1 osobniku na i nasłonecznionych. Najwcześniejszy przylot stawach w Radkowie i Chyczy. Ostatnie na- pary 22.03.2008 r. w Radkowie (KD, RD, BM). potkano 27.10.2007 r. – 5 osobników w kom- Odnotowano serię spotkań późnojesiennych pleksie Radków. Tworzyła duże skupienia noc- w Kossowie: 20.10.2007 r. – 6 osobników na legowiskowe w turzycowiskach na stawach, ugorach przy stawach, a 26.10.2002 r. – 1 ptak. np. 13.04.2008 r. – 250 osobników w Chorzewie, Paszkot Turdus viscivorus – 18.04.2006 r. za- 12.10.2002 r. – 120 w Bałkowie i 1.10.2007 r. niepokojonego ptaka obserwowano koło stawów – 200 ptaków w Radkowie (KD, OP). w Rzeszówku, a 11.07.2010 r. obserwowano ro- Jemiołuszka Bombycilla garrulus – przelot- dzinę 5 osobników przy stawach w Kossowie. na i zimująca we wsiach. Najwcześniej obserwo- Świerszczak Locustella naevia (ryc. 5) – stwier- wana 2.11.2008 r. – 2 osobniki w Dzierzgowie, dzono 12 śpiewających samców na 8 stanowiskach: najpóźniej 5.04.2005 r. – 1 ptak w Oksie. koło stawów w Dzierzgowie (2 samce), w Bałkowie Największe stado – 75 osobników – przebywało (2), między stawami Bałków i Radków (3), w Rad- 19.11.2008 r. w Dzierzgowie. kowie (1), w Kossowie (2), w Pawęzowie (1), w Rze- Szpak Sturnus vulgaris – w sierpniu i na po- szówku (1). Najwcześniej napotkany 3.05.2008 r. czątku września 2009 r. na stawach w Chyczy w Dzierzgowie i 4.05.2006 r. w Radkowie. Najpóźniej i Radkowie wykryto noclegowiska tego gatun- – śpiewający samiec 7.07.2007 r. w Kossowie. ku, skupiające odpowiednio 5000 i 4000 osob- Brzęczka Locustella luscinioides – lęgowa wy- ników, a 5.09.2010 r. obserwowano aż 8500 łącznie w trzcinowiskach stawów. Odnotowano osobników w Chyczy. 12 par na 8 stanowiskach. Po 2 samce stwierdzo-

276 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy

Wąsatka Panurus biarmicus – dziesięć ob- serwacji w obrębie stawów w okresie jesienno- -zimowym: 30.12.2006 r. 1–2 osobniki w Rad- kowie, 14.01.2008 r. 2 osobniki w Marianowie, 17.02.2008 r. 3 osobniki w Oksie (KD, MS). Od 26.10–9.11.2008 r. trzykrotnie napotka- no 6 osobników w Radkowie, 26.10.2008 r. słyszano 1 osobnika w Kossowie, 4.10.2009 r. – 2 w Oksie (PW i in.) oraz 8–15.11.2009 r. 2 ptaki w Chyczy (KD, RD, MA). Remiz Remiz pendulinus – lęgowy na 3 sta- nowiskach: w latach 2002–2003 i 2005 jedna para gniazdowała w kompleksie Chorzewa (PP, TO), w latach 2006–2007 po 2 pary w Bałkowie, a w latach 2007–2009 1–3 pary z gniazdami w Radkowie. Srokosz Lanius excubitor – w 2008 r. po Ryc. 5. Świerszczak Locustella naevia (łąki w dolinie Białej Nidy, 28.06.2009 r.; fot. K. Dudzik) 1 parze na polach koło Dzierzgowa, przy drodze Fig. 5. Grasshopper Warbler Locustella naevia z Dzierzgowa do Bałkowa oraz koło Podłazia. (meadows in the Biała Nida river valley, 28 June 2009; W 2005 r. parę odnotowano pod Chorzewą photo by K. Dudzik) (PP). Pojedyncze ptaki w sezonie lęgowym spotykano także w okolicy Radkowa i Chyczy. no w kompleksach Dzierzgów, Bałków, Radków Gawron Corvus frugilegus – lęgowy i Marianów, pojedyncze samce w Kossowie, Chy- w dwóch wsiach: 20 gniazd w Rzeszówku czy, Rzeszówku i Chorzewie. Najwcześniej sły- (2006 r.) oraz 62 zajętych gniazd (2007 r.) i 90 szana 15 i 22.04.2007 r. w Kossowie, a najpóźniej (2009 r.) w Oksie (KD, OP). 19.07.2002 r. (po 1 samcu w Kossowie i Chyczy). Wrona Corvus cornix – w porze lęgowej Strumieniówka Locustella fluviatilis – tylko pary ptaków obserwowano koło stawów w Bał- dwukrotnie stwierdzono pojedyncze śpiewają- kowie, Radkowie, Kossowie, Oksie i Chorze- ce samce 9.07.2003 r. na stawach w Oksie (JP, wie. Większe koncentracje odpowiednio 27 i 23 WN) i 25.05.2008 r. na stawie „Brodek” koło osobników tylko na stawach w Oksie, np. 22.08 Oksy (KD, ZW). i 16.10.2004 r. Trzciniak Acrocephalus arundinaceus – Kruk Corvus corax – w sezonie lęgowym ob- w 2006 r. stwierdzono co najmniej 85–90 śpie- serwowany koło wsi: Radków, Kossów, Chycza, wających samców, w poszczególnych komplek- Rzeszówek, Oksa, Popowice i Chorzewa. sach: Dzierzgów – 5–6, Bałków – 6, Radków Czeczotka Carduelis flammea – 3.11.2005 r. – 10, Kossów – 9–10, Chycza – 9–10, Oksa – 9, obserwowano 4 i 8 osobników na stawach Pawęzów – 6, Rzeszówek – 11–12, Marianów w Bałkowie i Radkowie, a 8.11.2009 r. – 5 pta- – 10–11 i Chorzewa – 8–9 samców. ków na polach pod Dzierzgowem (KD, RD, Pierwiosnek Phylloscopus collybita – po- MA, MT). spolicie lęgowy we wszystkich typach lasów Dziwonia Carpodacus erythrinus – spo- doliny. Wyjątkowo wcześnie obserwowany tykana prawie wyłącznie na terenie stawów. 16 i 22.03.2008 r. – odpowiednio 2 i 3 ptaki W 2006 r. w dolinie stwierdzono 27–29 śpie- w wiklinowisku przy stawach Kossów (KD, wających samców: w Radkowie (7), Kossowie RD, BM). Najpóźniejsze terminy 16.10.2004 r. (6), Rzeszówku (5–6), Bałkowie (3), Oksie (1 ptak w Kossowie) oraz 26.10.2008 r. (1 osob- (2–3) i po jednym w Dzierzgowie i Pawęzowie. nik w Radkowie). Poza tym 2 pary w korycie Białej Nidy między

277 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Dzierzgowem a Radkowem. W 2004 r. słysza- rio, sroka Pica pica, sójka Garrulus glandarius, no śpiewające samce na stawach w Chyczy. kawka Corvus monedula, wilga Oriolus oriolus, Najwcześniej 18.05.2004 r. – po 1 samcu w Bał- wróbel Passer domesticus, mazurek P. montanus, kowie i Chyczy, najpóźniej 7.07.2004 r. – 1 sa- zięba Fringilla coelebs, makolągwa Carduelis miec w Bałkowie. cannabina, szczygieł C. carduelis, dzwoniec Potrzeszcz Emberiza calandra – regular- C. chloris, kulczyk Serinus serinus, grubodziób nie gniazdujący. W trzcinowisku w kompleksie Coccothraustes coccothraustes, potrzos Emberiza Radków odnotowano noclegowisko tego ga- schoeniclus, trznadel E. citrinella. tunku: 1 i 6.10.2007 r. stwierdzono tam odpo- b) nielęgowe: droździk Turdus iliacus, bia- wiednio 85 i 100 osobników. Dużą koncentrację łorzytka Oenanthe oenanthe, jer Fringilla mon- 150 osobników odnotowano 6.12.2009 r. pod tifringilla, czyż Carduelis spinus, gil Pyrrhula Dzierzgowem. Nad Białą Nidą pod Krasowem pyrrhula, ortolan Emberiza hortulana. 13.01.2008 r. napotkano 140 osobników. Podsumowanie Ponadto na omawianym terenie stwierdzo- no następujące gatunki lęgowe, prawdopodob- W dolinie Białej Nidy w latach 2002–2010 nie lęgowe i nielęgowe, dla których nie ustalano zarejestrowano występowanie 193 gatunków dokładnych ocen liczebności: ptaków, z tego 125 lęgowych i prawdopodobnie a) lęgowe: kuropatwa Perdix perdix, prze- lęgowych oraz 68 nielęgowych. Dla porównania piórka Coturnix coturnix, bażant Phasianus col- w dolinie Nidy – jednej z najcenniejszych orni- chicus, myszołów Buteo buteo, krogulec Accipiter tologicznie dolin rzecznych w kraju – wykazano nisus, jastrząb A. gentilis, grzywacz Columba 149 gatunków lęgowych (Polak, Wilniewczyc palumbus, sierpówka Streptopelia decaocto, ku- 2001). Obszar ten odgrywa najważniejszą kułka Cuculus canorus, jerzyk Apus apus, kręto- rolę jako lęgowisko ptaków wodno-błotnych. głów Jynx torquilla, dzięcioł duży Dendrocopos Odnotowano tu lęgi 25 gatunków niewróblo- major, skowronek Alauda arvensis, lerka Lullula watych Non-Passeriformes w kategorii lęgowo- arborea, świergotek drzewny Anthus trivialis, ści C (gniazdowanie pewne; perkoz dwuczuby, strzyżyk Troglodytes troglodytes, pokrzywnica perkoz rdzawoszyi, zausznik, perkozek, bąk, Prunella modularis, słowik szary Luscinia lu- bocian biały, bocian czarny, łabędź niemy, ła- scinia, rudzik Erithacus rubecula, kopciuszek będź krzykliwy, gęgawa, krzyżówka, krakwa, Phoenicurus ochruros, śpiewak Turdus philo- głowienka, czernica, bielik, błotniak stawowy, melos, kwiczoł T. pilaris, kos T. merula, gajów- błotniak łąkowy, derkacz, wodnik, kokoszka, ka Sylvia borin, kapturka S. atricapilla, piegża łyska, żuraw, sieweczka rzeczna, czajka, śmiesz- S. curruca, cierniówka S. communis, rokitnicz- ka, zimorodek; por. Sikora i in. 2007), 6 gatun- ka Acrocephalus schoenobaenus, trzcinniczek ków zaliczono do kategorii B (gniazdowanie A. scirpaceus, łozówka A. palustris, zaganiacz prawdopodobne; zielonka, samotnik, krwawo- Hippolais icterina, piecuszek Phylloscopus tro- dziób, słonka, kszyk), a 1 do kategorii A (gniaz- chilus, świstunka leśna P. sibilatrix, mysikrólik dowanie możliwe; kropiatka); oraz gatunki Regulus regulus, muchołówka szara Muscicapa z grupy wróblowatych Passeriformes związane striata, muchołówka żałobna Ficedula hypo- ze środowiskami wodnymi i błotnymi: 9 gatun- leuca, raniuszek Aegithalos caudatus, bogatka ków o udokumentowanych lęgach (brzegówka, Parus major, sosnówka Periparus ater, modrasz- świergotek łąkowy, pliszka żółta, pokląskwa, ka Cyanistes caeruleus, czubatka Lophopanes trzciniak, trzcinniczek, rokitniczka, remiz, po- cristatus, sikora uboga Poecile palustris, czar- trzos) oraz 5 gniazdujących prawdopodobnie nogłówka P. montana, kowalik Sitta europaea, (świerszczak, brzęczka, dziwonia, słowik szary, pełzacz leśny Certhia familiaris, pełzacz ogro- łozówka) i 1 z możliwym (strumieniówka) (por. dowy C. brachydactyla, gąsiorek Lanius collu- Sikora i in. 2007). Duża liczba gniazdujących

278 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy na omawianym terenie gatunków ptaków jest W stosunku do lat 90. XX stulecia obecnie spowodowana obecnością m.in. różnorodności zaszło kilka ważnych zmian w występowaniu siedlisk: lasów, łąk, nieużytków, stawów o róż- części gatunków. Od 2003 r. w dolinie gniazdu- nym stopniu intensywności użytkowania. je łabędź krzykliwy, który wcześniej był tu ob- Uzyskane w niniejszej pracy dane można serwowany prawie wyłącznie podczas migracji porównać do informacji zawartych w publika- (Chmielewski i in. 2005). Znajdują się tu najdalej cjach Dunajewskiego (1931) i Chmielewskiego na południe wysunięte stanowiska tego gatunku i in. (2005). Od przełomu lat 20. i 30. XX w. w kraju i jedne z najbardziej południowych w Eu- z badanego obszaru zanikły jako lęgowe: bączek, ropie (Dudzik, Putowski 2005). Liczniejsza jest cyraneczka, podgorzałka, cietrzew, rycyk, rybi- krakwa, w latach 1984–2000 w dolinie stwier- twa czarna, siniak, pójdźka, kraska i dzierlatka, dzona jako lęgowa zaledwie na jednym stano- a bardzo nieliczne stały się lub prawdopodobnie wisku (Chmielewski i in. 2005), aktualnie gniaz- już wycofały – dzięcioł zielony, cyranka, kro- duje na 7–8 kompleksach stawowych. Wystąpił piatka i krwawodziób (por. Dunajewski 1931). trend wzrostowy tego gatunku, podobnie jak Występowanie cyranki, kropiatki i krwawodzio- w innych częściach kraju (Tomiałojć, Stawarczyk ba oraz rycyka było związane z okresowymi wy- 2003). „Nowym gatunkiem” lęgowym jest bielik, lewami Białej Nidy. W latach prowadzenia in- który w dolinie gniazduje od 1998 r. (LM, AK). wentaryzacji nie obserwowano podwyższonych Wzrosła liczba stanowisk żurawia – w latach 90. stanów wód w rzece, a wiele fragmentów doliny wykazany tylko w 1 miejscu (Chmielewski i in. było przesuszonych. W wielu miejscach zaprze- 2005), obecnie stwierdzony na sześciu stanowi- stano użytkowania łąk, co doprowadziło do po- skach. Liczniejszy stał się dudek: Chmielewski stępującej sukcesji roślinności, czyli zarastania i in. (2005) wymienia z tego terenu 3 pary, części z nich wikliną. W ostatnich latach przestał obecnie wykryto 12 par. Innym gatunkiem, któ- gniazdować zausznik, w wyniku zaniku kolonii ry pojawia się w dolinie Białej Nidy regularnie lęgowej śmieszki w Rzeszówku. W stosunku do i w większej liczbie niż w poprzednich dziesię- lat 20. i 30. XX w. pojawiło się wiele „nowych” cioleciach, jest czapla biała. Stada liczące powy- gatunków niewykazywanych dawniej jako lęgo- żej 40 osobników nie należą do rzadkości. Ma we. Należą do nich: perkoz dwuczuby, perkoz to ścisły związek z postępującą ekspansją tego rdzawoszyi, bocian czarny, łabędź niemy, łabędź gatunku w Europie (Munteanu, Ranner 1997; krzykliwy, krakwa, głowienka, czernica, bielik, Pugacewicz, Kowalski 1997). Dolina Białej Nidy błotniak łąkowy, zielonka, żuraw, samotnik, obok doliny górnej Pilicy jest najbardziej stałym śmieszka, sierpówka, kląskawka, pleszka, remiz, miejscem obserwacji łabędzia czarnodziobego dziwonia i kruk. Nie notowano wtedy gatunków w regionie świętokrzyskim (kartoteka TBOP). dziś regularnie przelotnych w dolinie, takich jak: Do 2000 r. gatunek ten stwierdzono w regionie kormoran, czapla biała, łabędź czarnodzioby, ła- zaledwie 6 razy (Chmielewski i in. 2005). będź krzykliwy, łabędź niemy, rożeniec. Za rzad- W dolinie Białej Nidy odnotowano 43 ga- ko lub nielicznie gniazdujące uchodziły wtedy, tunki wymienione w załączniku I Dyrektywy według Dunajewskiego (1931): wodnik, dzięcioł Ptasiej, w tym 17 gniazdujących (bąk, bocian czarny, dzięcioł duży i dzięciołek. biały, bocian czarny, łabędź krzykliwy, bielik, W przeciwieństwie do zmniejszającego się błotniak stawowy, błotniak łąkowy, trzmielojad, znaczenia lokalnych środowisk łąkowych dla żuraw, derkacz, kropiatka, zielonka, lelek, zimo- awifauny, ważnym siedliskiem pozostają stawy rodek, dzięcioł czarny, lerka i gąsiorek) i kolejne rybne, od których zależą populacje lęgowe m.in. 26 obserwowanych podczas migracji (nur czar- takich gatunków, jak: perkoz dwuczuby, bąk, noszyi, nur rdzawoszyi, czapla purpurowa, cza- łabędź niemy, krzyżówka, krakwa, głowienka, pla modronosa, czapla biała, ślepowron, łabędź czernica, błotniak stawowy, łyska, sieweczka czarnodzioby, podgorzałka, bielaczek, rybołów, rzeczna, kląskawka, trzciniak i dziwonia. orlik krzykliwy, kania czarna, kania ruda, błot-

279 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 niak zbożowy, kobczyk, drzemlik, biegus zmien- tego gatunku w kraju (M. Wieloch – inf. ustna). ny, batalion, łęczak, rybitwa białowąsa, rybitwa W trakcie prowadzenia badań odnotowano czarna, rybitwa rzeczna, mewa mała, dzięcioł pojawy gatunków rzadkich w skali regionu średni, podróżniczek i ortolan). i kraju, jak np. nur rdzawoszyi, nur czarnoszyi, Stwierdzono tu także 36 gatunków wymie- ślepowron, czapla modronosa, czapla purpu- nionych w Czerwonej liście zwierząt ginących rowa, łabędź czarnodzioby, ohar, podgorzałka, i zagrożonych w Polsce (Głowaciński 2002), w tym ogorzałka, lodówka, szlachar, bielaczek, kania 4 gniazdujące (bąk, bielik, zielonka, kropiatka). czarna, orlik krzykliwy, kobczyk, biegus rdza- Z kategorii zagrożenia EX (wymarłe i zanikłe) wy, brodziec pławny, bekasik, mewa żółtonoga, stwierdzono 2 gatunki pojawiające się na prze- rybitwa białowąsa, rybitwa białoskrzydła. lotach (nur czarnoszyi, kobczyk), z kategorii CR Ponieważ większość odnotowanych gatun- (krytycznie zagrożone) – 3 gatunki (świstun, be- ków występuje na terenie stawów rybnych, ich kasik, łęczak), z kategorii EN (silnie zagrożone) dalszy byt jest ściśle uzależniony od działalności – 6 taksonów (rożeniec, podgorzałka, szlachar, człowieka. Największe zagrożenia dla lokalnej biegus zmienny, batalion, brodziec pławny), z ka- awifauny wynikają z nieprawidłowej, z punktu tegorii VU (narażone) – 4 gatunki (błotniak zbo- widzenia ochrony przyrody, gospodarki rybac- żowy, rybołów, sieweczka obrożna, kulik wielki), kiej. Należą do nich: niekontrolowane wypala- z kategorii NT (bliskie zagrożenia) – 5 gatunków nie szuwarów oraz późne napełnianie stawów (kania ruda, kania czarna, zielonka, rybitwa bia- (druga połowa maja). Pierwszy z czynników łoskrzydła, podróżniczek), z kategorii LC (niższe- powoduje sezonowe zniszczenie szuwarów go ryzyka) – 10 gatunków (bąk, ślepowron, czapla i trzcinowisk będących biotopem wielu gatun- purpurowa, ohar, bielik, orlik krzykliwy, mewa ków (bąk, błotniak stawowy, potrzos, gatunki mała, rybitwa białowąsa, wąsatka, czeczotka), z rodzajów Acrocephalus i Locustella), drugi z kategorii DD (o statusie słabo rozpoznanym i za- zaś uniemożliwia przystępowanie do gniazdo- grożeniu stwierdzonym, ale bliżej nieokreślonym) wania wielu gatunkom, których szczyt sezonu – 6 taksonów (przepiórka, kropiatka, derkacz, lęgowego przypada na okres wczesnowiosenny słonka, turkawka, dudek) (por. Głowaciński 2002). (perkozy, bąk, krzyżówka, łyska). Ponadto zbyt Na omawianym obszarze stwierdzono tak- ekstensywna gospodarka rybacka przejawiająca że 121 gatunków wymienionych w Załączniku się np. zaniechaniem regularnego wykaszania II Konwencji Berneńskiej określającym ściśle trzcinowisk powoduje spadek atrakcyjności da- chronione gatunki fauny oraz 77 gatunków nego zbiornika dla ptaków. Na stawach, gdzie wymienionych w Załączniku II Konwencji lustro wody uległo silnemu ograniczeniu, zaob- Bońskiej określającym gatunki wędrowne po- serwowano bardzo niską liczbę gatunków i par siadające niekorzystny stan zachowania. lęgowych perkozów, grążyc i łysek (kompleksy: Poza sezonem lęgowym dolina stanowi Dzierzgów i Bałków). Dla zachowania obecne- ważne miejsce regularnego odpoczynku i że- go bogactwa lokalnej awifauny niezbędne jest rowania dla gatunków przelotnych, takich jak: prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej. czapla biała (co najmniej 160 os.), bocian biały Pozostawienie kilku nienapełnionych stawów (więcej niż 120 os.), łabędź niemy (powyżej 200 umożliwia gniazdowanie ptakom siewkowym, os.), łabędź krzykliwy (więcej niż 65 os.), łabędź pod warunkiem że ponowne napełnienie nie zo- czarnodzioby (10 os.), krzyżówka (więcej niż stanie przeprowadzone przed końcem czerwca, 1000 os.), cyraneczka (powyżej 270 os.), krakwa czyli okresem, gdy większość gatunków kończy (110 os.), świstun (więcej niż 70 os.) i łyska (po- lęgi. Inny negatywnie wpływający czynnik na wyżej 1000 os.). Na szczególną uwagę zasługuje tutejszą awifaunę to rozpoczynanie sezonu po- występowanie w okresie letnim stada pierzą- lowań w połowie sierpnia. W tym okresie nie- cych się łabędzi krzykliwych. Jest to jedno z za- które pary perkozów i kaczek nadal wodzą małe ledwie kilku znanych miejsc pierzowiskowych pisklęta. Płoszenie ich w wyniku polowań powo-

280 K. Dudzik i in. Awifauna stawów rybnych doliny Białej Nidy duje rozbicie rodzin i naraża pisklęta na śmierć Część badanego terenu objęta jest następują- w wyniku wyziębienia lub ataku drapieżników. cymi formami ochrony przyrody: Włoszczowsko- Penetrowanie przez psy myśliwskie trzcinowisk -Jędrzejowski Obszar Chronionego Krajobrazu prawdopodobnie powoduje straty w lęgach u ga- ( i części gmin Nagłowice oraz tunków gniazdujących w tym środowisku. Aby Jędrzejów) i Obszar Specjalnej Ochrony Siedlisk istotnie ograniczyć negatywny wpływ polowań „Dolina Białej Nidy”. Ze względu na znaczne na awifaunę stawów, należałoby przesunąć po- wartości przyrodnicze badany teren zgłoszono do czątek sezonu łowieckiego na połowę września. proponowanego obszaru specjalnej ochrony pta- Niebezpiecznym czynnikiem mogącym mieć ków „Niecka Włoszczowska” (Dudzik i in. 2010). w przyszłości poważny wpływ na lokalną awi- faunę wodno-błotną jest całkowite zaniechanie Podziękowania gospodarki rybackiej części kompleksów i nie napełnianie ich w trakcie sezonu lęgowego. Na Dziękujemy dyrektorom, kierownikom i pracowni- takie działania są narażone kompleksy stawów kom stawów rybnych za życzliwą atmosferę, Kolegom w Dzierzgowie i Bałkowie. Zaprzestanie gospo- i Koleżankom: Pawłowi Putowskiemu, Tomaszowi darki stawowej w tych miejscach może spowo- Otrębie, Bartłomiejowi Michałkowi, Mateuszowi dować obniżenie liczby par lęgowych bądź zanik Albrychtowi, Oli Pieńkos, Milenie Michałkiewicz, wielu gatunków, w tym tak cennych i rzadkich, Arturowi Pędziwilkowi, Pawłowi Grzegorczykowi, jak łabędź krzykliwy, bąk, zielonka, błotniak Piotrowi Sokolińskimu, Wacławowi Palimące, Barbarze stawowy, perkoz rdzawoszyi, remiz i dziwonia. Bacler, Annie Bielak, Cezaremu Nowakowi, Michałowi W latach 2009 i 2010 stawy w Bałkowie w ogóle Staniaszkowi, Tomaszowi Błaszczykowi, Zbigniewowi nie zostały napełnione wodą, w związku z czym Woźniakowi, Bartoszowi Piotrowskiemu, Marcinowi wszystkie te gatunki nie gniazdowały. Maludzińskiemu, Joannie Przybylskiej, Wojciechowi Ze względu na znaczne wartości przyrodnicze Nalepie, Romanowi Maniarskiemu i Grzegorzowi dolina Białej Nidy powinna podlegać szczególnej Ryńskiemu za udostępnienie swych niepublikowanych ochronie. Działania ochronne powinny polegać na: danych i pomoc w badaniach terenowych. • prowadzeniu ekstensywnej gospodarki rol- nej i stawowej, PIŚMIENNICTWO • niedopuszczeniu do dalszego przesuszania nadrzecznych łąk (wstrzymania czyszcze- Borowiec M., Stawarczyk T., Witkowski J. 1981. Pró- nia sieci kanałów i rowów melioracyjnych), ba uściślenia metod oceny liczebności ptaków • przesunięciu początku sezonu łowieckiego wodnych. Not. Orn. 22 (1–2): 47–61. na stawach na połowę września, Chmielewski S., Fijewski Z., Nawrocki P., Polak M., • promowaniu walorów przyrodniczych Sułek J., Tabor J., Wilniewczyc P. 2005. Ptaki wśród lokalnej ludności, Krainy Gór Świętokrzyskich. Monografia fauni- • wdrażaniu programów rolnośrodowisko- styczna. Bogucki Wyd. Nauk., –Poznań. wych na opisywanym terenie. Dudzik K., Putowski P. 2005. Pierwsze przypadki Najważniejsze dla ptaków kompleksy stawo- gniazdowania łabędzia krzykliwego Cygnus cygnus we w: Bałkowie, Kossowie, Chyczy, Rzeszówku, w Krainie Gór Świętokrzyskich. Kulon 10: 59–62. Marianowie i Chorzewie powinny być objęte stałym Dudzik K., Wilniewczyc P., Maksalon L., Kaczorowski G., monitoringiem w celu określenia rodzaju i tempa Święciak T., Kmiecik P., Grzegorczyk P. 2010. Niec- zmian zachodzących w siedliskach. Monitoringiem ka Włoszczowska. W: Wilk T., Jujka M., Krogulec J., powinny być także objęte wybrane gatunki ptaków Chylarecki P. (red.). Ostoje ptaków o znaczeniu mię- zamieszkujące badany obszar, przede wszystkim: dzynarodowym w Polsce. OTOP, Marki: 484–486. perkoz rdzawoszyi, bocian czarny, łabędź krzykli- Dunajewski A. 1931. Spis ptaków obserwowanych wy, bielik, błotniak łąkowy, zielonka, żuraw, czajka, w okolicach źródeł Nidy i Pilicy (pow. włoszczow- kszyk, świerszczak i dziwonia. ski). Fragm. Faun. Mus. Zool. Pol. 1: 371–387.

281 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Głowaciński Z. (red.). 2002. Czerwona lista zwie- Polak M., Wilniewczyc P. 2001. Ptaki lęgowe doliny rząt ginących i zagrożonych w Polsce. IOP PAN, Nidy. Not. Orn. 42 (2): 89–102. Kraków. Pugacewicz E., Kowalski J. 1997. Pierwsze w 20. wie- Komisja Faunistyczna 2006. Rzadkie ptaki obserwo- ku lęgi czapli białej Egretta alba w Polsce. Not. wane w Polsce w roku 2005. Not. Orn. 46. Orn. 38: 323–325. Kondracki J. 2000. Geografia regionalna Polski. Sikora A., Rohde Z., Gromadzki M., Neubauer G., PWN, Warszawa. Chylarecki P. (red.) 2007. Atlas rozmieszczenia Munteanu D., Ranner A. 1997. Great White Egret ptaków lęgowych Polski 1985–2004. Bogucki Egretta alba. W: Hagemeijer W.J.M., Blair M.J. Wyd. Nauk., Poznań. (red.). The EBCC Atlas of European Breeding Tomiałojć L., Stawarczyk T. 2003. Awifauna Polski. Birds: Their Distribution and Abundance. T & Rozmieszczenie, liczebność i zmiany. PPPP „pro AD Poyser, London: 48–49. Natura”, Wrocław.

SUMMARY

Dudzik K., Bielak E., Maksalon L., Dobosz R. Avifauna of fishponds in Biała Nida valley and adjacent areas in 2002–2010 Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 261–282, 2010

In 2002–2010 altogether 193 species of birds (125 breeding or probably breeding and 68 non- breeding ones) were found in the Biała Nida river valley between Dzierzgów and Nowe Kanice. Among the breeding species the most numerous were: Podiceps cristatus (32–39 pairs), Botaurus stellaris (11–12 males), Ciconia ciconia (15 pairs), Cygnus olor (11 pairs), Anas strepera (19–21 pairs), Aythya ferina (92–103 pairs), Aythya fuligula (79 pairs), Circus aeruginosus (22–26 pairs), Crex crex (50–70 males), Fulica atra (140–165 pairs), Grus grus (8 pairs), Charadrius dubius (8–10 pairs), Larus ridibundus (278 pairs), Upupa epops (12 pairs), Saxicola rubicola (14–15 pairs), Locustella naevia (12 pairs), Locustella luscinioides (12 pairs) and Carpodacus erythrinus (27–29 males). There were 43 species listed in Annex I to Birds Directive, of which 17 were breeding in the valley (Botaurus stellaris, Ciconia ciconia, Ciconia nigra, Cygnus cygnus, Haliaeetus abicilla, Circus aeruginosus, Circus pygargus, Pernis apivorus, Grus grus, Crex crex, Porzana porzana, Porzana parva, Caprimulgus europaeus, Alcedo atthis, Dryocopus martius, Lullula arborea and Lanius collurio) and 26 were noted during migrations. Altogether 36 bird species of those enumerated in the Red List of Threatened Animals in Poland were found, of which four (Botaurus stellaris, Haliaeetus albicilla, Porzana parva and Porzana porzana) were breeding in the area. Outside the breeding season the valley is an important place for migrating species, which rest and feed on the fishponds, i.e.: Egretta alba (up to 160 individuals), Ciconia ciconia (> 120 ind.), Cygnus olor (> 200 ind.), Cygnus cygnus (> 65 ind.), Cygnus columbianus (10 ind.), Anas platyrhynchos (> 1000 ind.), Anas crecca (> 270 ind.), Anas strepera (110 ind.), Anas penelope (> 70 ind.) and Fulica atra (> 1000 ind.). 121 species of those listed in Appendix II to Bern Convention and 77 species from Appendix II to Bonn Convention were found in the valley. The lack of annual spring floods of the Biała Nida river in the discussed period, as well as maintenance of drainage ditches and natural succession on patches of meadows caused the decline in breeding pairs of Anas querquedula, Porzana porzana, Tringa totanus and Limosa limosa. Fishponds are still a vital habitat in the valley. Due to the natural value of the area, agricultural and fishpond management should have more extensive forms, prevent further drainage of meadows, promote natural features of the area in the local community and implement agri-environmental programmes. The most valuable fishpond complexes in Bałków, Kossów, Chycza, Rzeszówek, Marianów and Chorzewa should be included in the regular monitoring programmes in order to identify any changes to the environment.

282 ARTYKUŁY

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 283–294, 2010

Craspedacusta sowerbii – słodkowodna meduza Cz. I. Historia odkrycia, rozmieszczenie i systematyka

Craspedacusta sowerbii – freshwater jellyfish Part I. Discovery, distribu�on and taxonomy

ROMAN ŻUREK

Instytut Ochrony Przyrody PAN 31–120 Kraków, al. A. Mickiewicza 33 e-mail: [email protected]

Słowa kluczowe: meduzy, nowe stanowiska, cykl życiowy, ekologia.

W artykule omówiono historię odkrycia słodkowodnej meduzy Crasapedacusta sowerbii Lankester 1880. Opisano rozwój poglądów na rozprzestrzenianie się i pochodzenie tego gatunku w wodach słodkich strefy umiarkowanej, ostatecznie uznanego za gatunek pontokaspijski. Ponadto omówio- no budowę anatomiczną meduzy, jej stanowisko systematyczne w oparciu o badania genetyczne, ekologię gatunku oraz podano najnowsze stanowiska z Polski oraz Europy.

Historia odkrycia Spór o nazwę rozstrzygnęła Międzynarodowa Komisja Nomenklatury Zoologicznej, przy- W ostatni czwartek, 10 czerwca, pan Sowerby, znając pierwszeństwo Lankesterowi z powodu sekretarz Towarzystwa Botanicznego Londynu nieco wcześniejszego ogłoszenia drukiem, po- obserwował w zbiorniku lilii wodnych szklarni mimo iż Allman wcześniej referował opis no- w Regent’s Park specyficzny organizm, którego wego gatunku. był łaskawie wystarczająco dużo oddać do mojej Omawiana meduza Craspedacusta sower- dyspozycji w najbliższy poniedziałek. Organizm bii po raz pierwszy została znaleziona w 1880 okazał się być dorosłą meduzą należąca do rzę- roku w basenach, w których hodowano olbrzy- du Trachomedusae i rodziny Petasidae systemu mią amazońską lilię wodną wiktorię amazoń- Haeckel’a (System der Medusen, erster Theil) ską [Victoria amazonica (Poepp.) Sow., syn. wiktoria królewska V. regia Lindl.] z rodziny Tak zaczyna się artykuł Lankestera napisany grzybieniowatych Nymphaeaceae w szklarni w roku 1880 do „Nature”, w którym zamieścił Królewskiego Ogrodu Botanicznego w Kew, opis nowego gatunku meduzy słodkowodnej. w Londynie. Gatunek ten został w 1838 roku Sowerby przekazał znalezione medu- przywieziony wraz z innymi roślinami z Bra- zy do opracowania dwóm przyrodnikom zylii i Gujany przez botanika i podróżnika R. Lankesterowi i G.J. Allmanowi. Obaj opisa- Richarda Schomburga. Niedługo po odkryciu li meduzę – Lankester jako Craspedacusta so- w basenach Kew, meduzę znaleziono w pod- werbii, a Allman – Limnocodium victoria. Obaj grzewanych wodach basenów Regent’s Park niemal równocześnie opublikowali swoje opisy. w Londynie, Birmingham, Boscome, Sheffield

283 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 i Edynburgu (Russell 1953). Do basenów wisk meduz (przeważnie jednej płci). Nie wykry- w szklarni Sheffield C. sowerbii została przenie- to jej dotychczas na Antarktydzie, Grenlandii, siona z sadzonkami V. amazonica. Islandii, Danii i na Łotwie. Ponadto gatunek Meduzę spotykano często również w akwa- ten odnotowano w Australii (Thomas 1950), riach słodkowodnych. Może to świadczyć o za- Nowej Zelandii (Fish 1971), Brazylii, Kanadzie, wleczeniu jej wraz z importowanymi roślinami na wyspie Guam (Mikronezja), na Hawajach lub rybami z kraju pochodzenia. Przykładem (Edmondson 1940), w Hong Kongu, Japonii może być Manchester Museum Aquariums, (Uchida 1955), Malezji, Meksyku, Panamie, w którym w 1960 roku stwierdzono meduzy. w 44 stanach USA (łącznie 1713 stanowisk) oraz W Polsce również pięciokrotnie stwierdzano ją w południowej Afryce (Rayner 1988). w akwariach. Możliwe, że dostała się do nich Najbardziej wysunięte na północ euro- w wyniku przeniesienia z gatunkami egzotycz- pejskie stanowiska występowania gatunku nymi lub naszymi rodzimymi, jeśli występowała są podawane ze Szwecji i Finlandii (Väinölä w nich niezauważona wcześniej. 2002; Lundberg, Svensson 2003). Najbardziej Pierwszy raz odkryto ten gatunek w otwar- południowe stanowisko z północnej półkuli tych wodach Wielkiej Brytanii w Exeter Ship podano z Bagdadu (Saadalla 2006). Ostatnie Canal, w hrabstwie Devon w latach 1928 i 1929 obserwacje wydają się wskazywać, że omawia- (Valentin 1930) i ponownie w latach 70. XX ny gatunek poszerza swój areał występowania wieku (Aves, Nichols 1977). W 1948 roku me- na południe w rejon opanowany przez L. tan- duza ta pojawiła się w zbiorniku kopalni węgla ganjicae. Te nowe stanowiska znane są w Turcji w Monmouthshire i w zbiorniku Whitcome, (Balik i in. 2001), Iraku (Saadalla 2006) (ryc. 1), Gloucestershire (Russell 1953, Kidd 1956). Meksyku (Moreno-Leon, Ortega-Rubio 2008), W latach 90. XX wieku stwierdzono ją w cof- Sri Lance (Sunday Times 2009). kowych, stagnujących partiach Tamizy (Green Z przedstawionej listy krajów, w których 1998). Poza Wielką Brytanią występowanie spotkano meduzę, wynika, że wskutek licznych gatunku często odnotowywano w Europie i na introdukcji gatunek ten można obecnie uznać świecie. Warto zauważyć, że w tym samym za kosmopolityczny. roku jednocześnie znaleziono meduzę w ka- W drugiej połowie XX wieku taksonomo- nale Exeter i w jednym z akwariów w Polsce, wie zaczęli opisywać liczne gatunki w rodzaju a osiem lat wcześniej w Berlinie. Craspedacusta. Opisano ich ponad 20. Badania genetyczne podważyły istnienie aż tylu ga- Zoogeografia gatunku tunków i wykazały, że można mówić jedynie o trzech, czterech gatunkach lub podgatun- Craspedacusta sowerbii jest gatunkiem strefy kach. Podobny boom opisywania nowych ga- umiarkowanej obu półkul, regiony tropikalne tunków dotyczył rodzaju Hydra – z opisanych natomiast zasiedla inna słodkowodna meduza – 80 gatunków po weryfikacji potwierdzono za- Limnocnida tanganjicae Böhm, 1883 (Günther, ledwie 15. 1893). W Europie występuje m.in. we Włoszech (Trentini 1993; Stefani i in. 2010), Portugalii Występowanie w Polsce (Ferreira 1985), Hiszpanii (Pérez-Bote i in. 2006), Czechach (Mückstein, Opravilová 2003), Najstarsze informacje o wykryciu meduzy na Słowacji (Vranovský 2003), w Polsce, Rosji, C. sowerbii w Polsce pochodzą z hodowli akwa- na Ukrainie, w Czarnogórze, Serbii i Niemczech riowych z lat 1924 i 1928. Pierwsza obserwacja (ryc. 1). Ostatnio Fritz i in. (2007), przy współ- z roku 1924 dotyczy akwarium w Szczecinie pracy z płetwonurkami, dodali do znanych już (Broch 1928), późniejsza zaś akwarium szkolne- w Niemczech stanowisk kolejne 21. W Szwecji go w Szamotułach (woj. wielkopolskie) (Maske Lundberg i in. (2007) podali kolejnych 15 stano- 1928), w którym przebywało kilka meduz

284 R. Żurek Craspedacusta sowerbii – słodkowodna meduza

1 2 3 4 5

Ryc. 1. Występowanie Craspedacusta sowerbii w Europie: 1 – stanowiska wg Reisinger 1972, 2 – nowe stano- wiska, 3 – wystąpienia w akwariach i basenach szklarniowych, 4 – stanowisko innej słodkowodnej meduzy Moerisia pallasi Derzhavin 1912, 5 – niepotwierdzona informacja ustna Fig. 1. Occurence of Craspedacusta sowerbii in Europe: 1 – sites acc. to Reisinger 1972, 2 – added sites (a�er 1972), 3 – sites in aquaria or greenhouse pools, 4 – site of other freshwater jellyfish Moerisia pallasi Derzhavin 1912, 5 – unconfirmed personal communica�on o średnicy około 1 mm. Również Sembrat (1935) Próby poszukiwania „ojczyzny” pisze o odkryciu meduzy w akwarium z roślin- kraspedakusty nością pochodzącą z jeziorka w Szamotułach. Później ten sam autor (Sembrat 1953) znalazł Hipoteza nr 1. Gatunek pochodzi z Brazylii meduzy w akwarium w Warszawie, w 1962 ro- i stamtąd został zawleczony do Anglii, ku zaś znaleziono młodociane meduzy o śred- a później do Europy kontynentalnej nicy 1 mm w akwarium w Lublinie (Bielak, Historia odkrycia gatunku pozwala przy- Gieryng 1965). Nie udało się ustalić, skąd mo- puszczać, że gatunek został zawleczony z Brazylii, gły zostać zawleczone. Pełną listę stwierdzeń lecz hipoteza ta w świetle wiedzy zoogeograficz- dla Polski do końca 2009 roku podano w tabeli nej nie wytrzymuje krytyki. W chińskich doku- 1 i na rycinie 2. mentach opisano ją już kilkaset lat temu! Zatem

285 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Tab. 1. Stanowiska C. sowerbii w Polsce Tab. 1. Sites of C. sowerbii in Poland Kod1 Miejsce Współrzędne Źródło, informator Uwagi Code Place Coordinates Source, informant Remarks A Szczecin 53°25´N, Broch 1928 14°33´E A Szamotuły 52°36´N, Maske 1928 średnica meduz 1–2 mm 16°35´E A Lublin 51°15´N, Bielak, Gieryng 1965 średnica meduz 1–2 mm 22°34´E A Warszawa 52°14´N, Sembrat 1953 21°00´E A Warszawa 51°33´44,7˝N, B. Wasiuk 2009 r. polipy w akwarium udokumen- 22°0´50,40˝E towane fotografią; ze stawu przy drodze z Lublina do Warszawy N Świętoszów 51°28´19˝N, Wiktor, Witkowski 1999 żwirownia obok Kwisy koło Żagania 15°22´44˝E N Wisła 50°35´12˝N, Wiktor, Witkowski 1999 Tarnobrzeg, Wisła, 255 km, za w Tarnobrzegu 21°39´43˝E ostrogami, 1998 r. N Jezioro Srebrne 50°45´30˝N, www.beskiddivers.pl sierpień–wrzesień 2006 r., 18°04´30˝E Bielsko-Biała 2007 r.; (ankieta 2009 r.) sierpień/wrzesień 2009 r. M. Caputa (ankieta, 2009 r.) A. Wyder, M. Monastyrski, internauta Alan 2009 r. N Bezimienne 52°37´05˝N, A. Synoradzki okresowe oczko wodne w lesie 16°01´48˝E (ankieta, 2009 r.) koło Sierakowa; masowy pojaw zimą 2004/2005, średnica meduz 3–7 mm, maks. 12 mm; informacja niezwykła z powodu zimowego terminu pojawu N Rzeka Rórzyca 53°19´00˝N W. Wantuch 2001 sierpień 2001 r. 16°40´00˝E N Bagry (ryc. 3) 50°02´N, Dańko 2002 wyrobisko piaskowe, sierpień, 19°59´30˝E Z. Siudak (ankieta, wrzesień 20 sierpnia 2009 r.) N Kamieniołom 50°39´39˝N, www.nurkowanieopole.pl wrzesień 2007 i 2008 r. Piast 17°57´30˝E M. Caputa (ankieta, 2009 r.) N Staw 50°08´35˝N, Ziętek 2008 lipiec 2008, lipiec 2010 r. Grabownia 18°30´40˝E A. Adamczyk przy Zbiorniku D. Mazur Rybnickim h�p://www.nowiny. rybnik.pl/index.php?me- =a&id=13274 N Staw w Trze- 51°24´10˝N, Ziętek 2008; internauta bieni (woj. 15°35´07˝E Adam dolnośląskie) N Zalew 51°03´N, S. Dobrowolski 2007 r. 2007 r. „Piachy” koło 21°03´E Starachowic

286 R. Żurek Craspedacusta sowerbii – słodkowodna meduza

Kod Miejsce Współrzędne Źródło, informator Uwagi Code Place Coordinates Source, informant Remarks N Wilków 51°04´20˝N, Ł. Łukasiewicz 2007 r., dwa stawy (pow. każdego 15°55´20˝E i W. Łukasiewicz ok. 1,3 ha), okres wiosenno- (ankieta, 2009 r.) -letni; wczesny pojaw wymagający potwierdzenia N Przydomowy pozycja D. Śląski-Sawicki 20 lipca 2010 r., przydomowy staw, Zielonka przybliżona stawek wyścielony folią 3×20 m, koło Warszawy 52°18´30˝N głębokość 1–3,5 m 21°09´30˝E

1 Kod miejsca: A – akwarium, N – w naturze, ankieta – dane uzyskane z ankiety internetowej Site code: A – aquarium, N – in nature, ankieta – informa�on gained by Internet ques�onnaire drogi rozprzestrzeniania się gatunku musiały Hipoteza nr 3. Gatunek rozprzestrzeniał się być zapewne inne niż zawleczenie z Brazylii w sposób naturalny i trwa od istnienia przez Anglię. Gondwany Międzynarodowy handel roślinami wodny- Hipoteza nr 2. Ojczyzną gatunku są Chiny mi i rybami akwariowymi mógł spowodować i stamtąd nastąpiła ekspansja gatunku rozprzestrzenienie omawianego gatunku me- 27 lat po odkryciu gatunku w Anglii me- duzy po całym globie. Niemal równocześnie duzy znaleziono w naturze, na obszarze Chin wykrywano ten gatunek w bardzo odległych w rzece Jangcy-kiang, ponad 1600 km od uj- regionach świata. ścia. Dawna literatura chińska, w której opisy- Prawdopodobny wydaje się pogląd Zien- wano ją kilkaset lat temu (1250 r.), zdaje się po- kiewicza (1940), który uważa, że gatunek roz- twierdzać opinię o chińskiej ojczyźnie gatunku przestrzenił się w wodach słodkich w późnym (Thiel 1973). Ku chińskiemu pochodzeniu karbonie lub kiedy ocean Tetydy oblewał Pan- meduzy przychylają się także Boothroyd i in. geę, a następnie oddzielił Laurazję od Gondwa- (2002a). ny i w końcu Afrykę od Eurazji (Zienkiewicz

o o o 15 19 23 1940, Reisinger 1972). Przenoszenie polipów z roślinami – jak się wydaje – ma znaczenie raczej

o 54 wspierające rozprzestrzenianie się gatunku. Liczba aktualnych stanowisk w poszcze- gólnych regionach zależy prawdopodobnie od możliwości badawczych w danym kraju. W państwach o ogromnych powierzchniach, jak np. Rosja, trudno wykonać sprawną inwen- taryzację lub monitoring i z tego powodu po- siadamy niewiele danych o występowaniu. In- ne kraje (np. Niemcy, Francja) mają znacznie większą wiedzę o występowaniu tego gatunku. o 50 Jeśli pogląd Zienkiewicza (1940) jest słusz- 1 2 ny, to należałoby uznać, że opisywany gatunek 0 100 200 km nie ma ojczyzny i równocześnie opanował wszystkie kontynenty. Rozważania o pocho- Ryc. 2. Miejsca stwierdzeń C. Sowerbii w Polsce: 1 – stanowiska w naturze, 2 – obserwacje akwariowe dzeniu meduz słodkowodnych nierozerwalnie Fig. 2. Polish sites of C. sowerbii: 1 – sites in nature, wiążą się z ich filogenezą. Jankowski (2001) 2 – observa�ons in aquaria przywołuje dwie hipotezy pochodzenia słod-

287 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Aplanulata (tych, które rozwijają się z jaja do polipa przez nieorzęsione stadium stereogastru- li – tzn. brakuje w ich rozwoju stadium charak- terystycznie orzęsionej planuli), anthoathecate1 stułbiopławów (Hydrozoa). Brakuje danych molekularnych dla Cordylophora, Pachycordyle i Australomedusa, ale zostały zaklasyfikowa- ne do anthoathecate podrzędu Filifera. W tej grupie mogły być wielokrotne inwazje wód śródlądowych wśród Cordylophorinae, jako że wiele gatunków tej grupy jest zaadaptowanych do wód słonawych. Zebrano dane o sekwencji 18S rDNA dla Polypodium. Wynik pokrewień- stwa okazał się szokujący. Dane z tej sekwen- Ryc. 3. Wyrobisko piaskowe Bagry w Krakowie – głę- bokość do około 5 m; rośliny – ramienica Chara sp., cji wskazywały na pokrewieństwo Polypodium Myriophyllum, Phragmites australis, Typha angus�folia z Myxozoa2! Włączenie do analizy sekwencji 28S Fig. 3. Sand-pit Bagry in Kraków – depth ca 5 m, plants: rDNA pozwoliło na potwierdzenie przynależ- Chara sp., Myriophyllum, Phragmites australis, Typha angus�folia ności Polypodium (ryc. 4) do Cnidaria (Evans i in. 2008). Poprzedni wynik, który spowodował kowodnych meduz: 1) Craspedacusta może duże zamieszanie, uznano za artefakt, a wszyst- być spokrewniona z rodzajem Gonionemus ko przez zagnieżdżoną u parzydełkowców paso- (morskim członkiem tej samej rodziny) i może żytniczą Buddenbrockia należącą do Myxozoa. pochodzić ze wschodniej Azji; 2) alternatyw- Chociaż grupy parzydełkowców słodko- nie meduzy mogły skolonizować wody słodkie wodnych mają niezależne pochodzenie filo- dwukrotnie w okresie Tetys – Craspedacusta genetyczne, to trzy z czterech mają związek kontynenty północne, a Limnocnida kontynen- z basenem pontokaspijskim ze wskazaniem na ty południowe (Stadel 1961). Morza: Kaspijskie, Czarne, Azowskie, Aralskie. Niewyjaśnione pozostaje, kiedy meduzy Ten rejon przez miliony lat zabezpieczał sta- opanowały wody słodkie i czy meduzy ze sło- bilne warunki słonawowodne, co mogło mieć nych wód śródlądowych nie pochodzą od me- decydujące znaczenie. Trzy obserwacje pasują duz słodkowodnych. Odpowiedź na pytanie, do tego scenariusza: 1) gatunek słonawowodny kiedy meduzy były zdolne do skolonizowania (Maeotias marginata) z Morza Czarnego jest wód słodkich, jest ważne z ekologicznego, ewo- spokrewniony z meduzami słodkowodnymi; lucyjnego i fizjologicznego punktu widzenia. 2) Cordylophora caspia pierwotnie była podana z Morza Kaspijskiego, i 3) rzeka Wołga ucho- Hipoteza nr 4. Ojczyzną kraspedakusty jest dzi do Morza Kaspijskiego, czyli jest w regio- rejon Morza Kaspijskiego nie, w którym przeważa Polypodium (Raikova Przedstawienie czwartej hipotezy wyma- 2002, Evans i in. 2008). Na tej podstawie hi- ga krótkiego opisania pozycji filogenetycznej poteza czwarta wskazuje jako ojczyznę meduz słodkowodnych parzydełkowców na podstawie słodkowodnych rejon pontokaspijski. wyników badań molekularnych. Takie dane dają pewne wskazówki o ewolucji Cnidaria i praw- 1 Anthoathecata to podgromagda Hydrozoa, niektórzy uwa- dopodobnej ojczyźnie meduz. Według tych żają je za rząd Anthoathecatae. badań meduzy słodkowodne należą do pod- 2 Grupa pasożytniczych zwierząt wodnych. Znanych jest gromady Trachylina i formują dwie siostrzane ponad 1300 gatunków. Wiele z nich ma dwóch żywicieli grupy w stosunku do słonawowodnego gatun- w cyklu życiowym, np. ryby, pierścienice, mszywioły, po- ku Maeotias marginata. Hydra wchodzi w skład lipy meduz.

288 R. Żurek Craspedacusta sowerbii – słodkowodna meduza

dzie Hydroidomedusae wyróżnili 5 podgro- mad (Anthomedusae, Laingiomedusae, Lep- tomedusae, Limnomedusae, Siphonophorae), a w Limnomedusae 3 rzędy (Armorhydridae, Microhydrulidae, Olindiidae). Ostatnio (Bouillon, Boero 2000a, b) wśród słodkowodnych me- duz wyróżnia się dwie podgromady w groma- dzie Hydroidomedusa: Athecata/Anthiomedusa Ryc. 4. Cztery wolno żyjące meduzy pasożytniczej z rzędami Filifera (Australomedusa), Capi- Polypodium hydriforme z 12 czułkami (fot. E. Raikova) Fig. 4. Four free-living medusae of parasi�c Polypo- tata (Moerisia, Halmomises) i Limnomedusae dium hydriforme with 12 marginal tentacles (photo by (np.Craspedacusta, Limnocnida). Warto wspo- E. Raikova) mnieć o jeszcze jednym gatunku słodkowod- nym, wewnątrzkomórkowym pasożycie jaj Nieco o systematyce ryb jesiotrowatych, meduzie Polypodium hy- W systematyce meduz słodkowodnych ist- driforme, która tak znacznie różniła się od nieje spore zamieszanie. Wynika to z pojawia- pozostałych, że utworzono dla niej nowy rząd jących się doniesień o nowych gatunkach i re- Polypodiozoa. Tak czy inaczej, interesująca wizjach. Zacznijmy od opisu jednego z czterech nas rodzina (lub rząd, zależnie od przyjętej rzędów: Limnomedusae. systematyki) Olindiadidae posiada według Do Limnomedusae należy mała grupa me- Krampa (1961) 7 rodzajów, w tym rodzaj duz pączkujących z entocodonu, z dimorficz- Craspedacusta. nym bentosowo-pelagicznym cyklem rozwo- jowym. Stadia polipów tych zwierząt są małe, Opis stadiów rozwojowych rodzaju słabo rozwinięte, rzadko modułowe, a produk- Craspedacusta cja meduz silnie zredukowana. Liczne gatunki dzisiejszych Limnomedusae zamieszkują wody Polip: słodkowodny, pojedynczy lub tworzą- słodkie lub słonawe. Ich meduzy są często se- cy małe płożące kolonie złożone z 2–4 (rzadko zonowe, okresowe, podczas gdy hydroidy i sta- 7) polipów. Polipy są bez czułków, cylindryczne, dia przetrwalnikowe wieloletnie, odporne na z apikalną gębą (hypostomem) otoczoną przez niepomyślne warunki. Cysty Craspedacusta knidocysty formujące sferyczną główkę. Ciało mogą przeżyć w stanie wyschniętym przez 40 polipa pod główką delikatnie zwęża się tworząc lat (Bouillon i in. 2004). wyraźną szyjkę; cześć bazalna hydranta z perider- Reisinger (1972) wydzielił w rzędzie mą pokrywającą, przyczepiającą kolonię do sub- Limnomedusae dwie rodziny: stratu; lateralne pączki meduzowe w połowie lub • Moerisiidae z 6 rodzajami (Moerisia, Odes- w dolnej części kolumny ciała, często stające się sia, Halmomises, Annulella, Laccocoryne, końcowymi wskutek redukcji hydranta; roz- Ostroumovia), mnażanie bezpłciowe przez frustule, podział po- • Olinidiidae z 4 rodzajami (Olindias – gatun- przeczny i stadia spoczynkowe – cysty (ryc. 5). ki morskie, Gonionemus – gatunki morskie Meduza: posiada 4 proste kanały promie- i słonawowodne, Limnocnida i Craspedacu- niste, dobrze wykształcony brzeżny pierścień sta – gatunki słodkowodne). knidocyst; brak szypułki żołądkowej (gastric); Inny podział systematyczny proponował podwieszone, workowate „gonady” tylko na Kramp (1961), który w rzędzie limnomeduz kanałach promienistych; czułki brzeżne rów- wyróżnił 4 rodziny: Moerisiidae, Olindiadidae, nomiernie rozłożone, wszystkie jednego ro- Limnocididae i Proboscidactylidae. Później dzaju. Brak organów adhezyjnych; zamknię- Bouillon i in. (2004) zmienili status niektó- te ekto-endodermalne statocysty w velum rych jednostek systematycznych. W groma- i tworzące dośrodkowe rurki. Dorosłe meduzy

289 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 mają zwykle średnicę 7–21 mm, kształt dzwo- wewnętrznej przemiany między tymi dwoma na z wieńcem czułków i 4 dużymi gonadami formami nie zaobserwowano w hodowlach. w centrum (ryc. 6). Według Bouillon (Bouillon i in. 2004) polipy Oprócz polipów o ustalonej przynależ- Calpasoma są uważane za dwa wyraźne gatun- ności systematycznej do rodzaju lub gatunku ki (w odniesieniu do Craspedacusta) lub jako znaleziono polipy, o których nie zdecydowano dwie trwałe formy tego samego gatunku. czy jest to nowy takson, czy polip już znanego gatunku. Poniżej opisano taki przypadek. Gatunki w obrębie rodzaju Craspedacusta

Limnomedusae incertae sedis – o niepewnej Jankowski (2001) dokonał przeglądu tak- pozycji systematycznej sonomicznego meduz słodkowodnych świata. Wszystkie meduzy wód słodkich z wyjątkiem ro- Rodzaj Calpasoma Furmann, 1939 dzaju Halmomises należą do rodziny Olindiidae Polip żyje w wodach słodkich, jest niewielki (Limnomedusae). Literatura podaje ponad 20 (długość 100–600 µm); pojedynczy, choć nie- gatunków słodkowodnych skupionych w 6 ro- kiedy podwójny lub potrójny; posiada 2 nie- dzajach. Wiele z tych gatunków przy weryfika- regularne okółki czułków na końcu gębowym, cji opisów źródłowych okazuje się gatunkami a każdy czułek składa się z wyrostków pojedyn- niepewnymi lub istniejącymi już pod innymi czych komórek ektodermy (tentakulocyt) z kil- nazwami. Rodzaj Limnocnida może składać się koma rozproszonymi knidocystami; hydrant z 6 gatunków – trzech z Afryki (L. tanganjicae, rozmnaża się aseksualnie, formując nowe po- L. victoriae, L. congoensis) i 3 z Indii (L. indica, lipy swojego własnego typu lub frustule i nig- L. biharensis, L. nepalensis). Status rodzajów dy nie produkuje meduz. Niekiedy uważana za Astrohydra (rodzaj japoński), Mansariella i Ke- czułkową formę Craspedacusta, żadnej jednak ralika (oba z Indii) jest niepewny. Jankowski

Ryc. 5. Polipy Craspedacusta sowerbii (A – h�p://www.iwf.de; B – wg Protasov 1978; C – wg Zienkiewicz, Sokolova 1956; D – polipy w akwarium, fot. B. Wasiuk) Fig. 5. Polyps of Craspedacusta sowerbii (A – h�p://www.iwf.de; B – according to Protasov 1978; C – according to Zenkewitsch, Sokolova 1956; D – polyps in aquarium, photo by B. Wasiuk)

290 R. Żurek Craspedacusta sowerbii – słodkowodna meduza sugeruje, że Craspedacusta i przynamniej je- (np. Craspedacusta, Limnocnida). Układ nema- den typ polipów Calpasoma są identyczne, tocyst u kilku gatunków meduz słodkowodnych a Astrohydra może być blisko spokrewniona z rodzajów Keralica, Astrohydra i Mansariella z Craspedacusta i/lub Calpasoma. Porównanie jest nieznany. Utrudnia to poprawną klasyfika- meduz słodkowodnych z gatunkami/rodzajami cję i lokuje te gatunki w niejasnej pozycji syste- opisanymi z wód słonawych lub słonych (au- matycznej. stralijskie Australomedusae i Moerisia z Egiptu, Według Jankowskiego (2001), w rodzaju Morza Czarnego, Kaspijskiego, delty Gangesu) Craspedacusta tylko 3 (albo 5) gatunki są pew- wskazuje, że te grupy nie są blisko spokrewnio- ne: C. sowerbii, C. iseanum i C. Sinensis. Do ne. Wszystkie gatunki opisane z wód śródlądo- proponowanych gatunków zalicza się C. sichu- wych (słodkich słonawych i słonych) należą do anensis i C. ziguiensis nadgromady Hydrozoa. Wiele nowych gatunków wyróżnili badacze Bouillon i Boero (2000a, b) zaklasyfikowa- chińscy. Zhenwu (2005) mówi o 11 gatunkach li śródlądowe meduzy do dwóch podgromad Craspedacusta, z których 9 występuje w 18 w gromadzie Hydroidomedusa: Athecata Antho- prowincjach i 76 miastach/powiatach Chin. medusa z rzędami Filifera (Australomedusa), Ca- Naumov i Stepanjants (1971) znaleźli w słonej pitata (Moerisia, Halmomises) i Limnomedusae lagunie (28 ‰) południowego Sachalinu medu-

Ryc. 6. Meduzy Craspedacusta sowerbii (A, B – fot. R. Żurek, C – h�p://www.ville-ge.ch/mhng/hydrozoa/lim- no/craspedacusta-sowerbyi.htm, D – h�p://jellieszone.com/craspedacusta.htm) Fig. 6. Jelly fish Craspedacusta sowerbii (A, B – photo by R. Żurek, C – h�p://www.ville-ge.ch/mhng/hydrozoa/lim- no/craspedacusta-sowerbyi.htm, D – h�p://jellieszone.com/craspedacusta.htm)

291 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 zy, które zaliczyli do nowego gatunku C. vovasi Pełne wyjaśnienie filogenezy rodzaju Cra- sp. n. Autorzy uważali ten gatunek za ogniwo spedacusta i zdefiniowanie pewnego gatunku pośrednie między meduzami Olindiidae a typo- wymaga badań molekularno-genetycznych. wo morskimi meduzami Gonionemus. Później, Badania takie zostały wykonane. Do anali- jak podał Jankowski (2001), Stepanjants anu- zy osobników z Niemiec i Austrii (Fritz i in. lował gatunek C. vovasi, ponieważ ten okazał 2009) wzięto pod uwagę sekwencje ITS (inter- się formą znanego wcześniej Eperetmus typus nal transcribed spacers), podjednostki oksyda- Biglow 1915. Obecnie jest to E. typus var. vova- zy cytochromowej I (COI). Sekwencje te po- si. Podobnych zmian jest wiele. równano z już opublikowanymi w GenBanku Fritz i in. (2009) opisali 17 proponowanych dla różnych gatunków i odmian chińskich. i pewnych gatunków. Do tej listy należy do- Dodatkowo porównano opisy morfologiczne. łożyć kolejne propozycje C. sujiensis Wang et Dla sekwencji oksydazy COI stwierdzono cał- Jin 2005 (Wang, Jin 2005), C. s. yongkangensis kowitą jednorodność w całym zestawie próbek. Wang et al. 2004 (Wang i in. 2004), C. s. fu- Niestety z powodu braku danych o sekwen- anensis 1992. Nie znaczy to, że tych gatunków cjach COI u chińskich gatunków, nie udało się jest aż tyle. Poniżej przedstawiono rezultat pra- wykonać takiego porównania. Sekwencje ITS1, cy systematyków. Gatunki pewne zaznaczono 5.8S i ITS2, włączając częściowo 18S i 28S, były pogrubionym drukiem: prawie jednorodne dla populacji niemieckich C. sowerbii Lankester 1880 z niewielką zamianą par zasad. C. ryderi Potts 1894 Porównanie tych sekwencji z osobnika- C. kawaii Oka,1907 mi chińskimi wskazuje, że badane sekwencje C. iseanum Oka, Hara, 1922 C. sowerbii z Austrii i Niemiec są podobne, ale C. germanica Roch 1932 nieidentyczne w morfologii do C. sowerbii var. C. kiatingi Gaw, Kung, 1939 kiatingi z Chin. Te dane generalnie potwierdza- C. sinensis Gaw, Kung, 1939 ją wcześniejsze opinie o trzech pewnych gatun- C. kuoi Shieh, Wang 1959 kach, pozostawiając możliwość, że C. ziguiensis C. vovasi Naumov, Stepanjants, 1971 może być czwartym, a kilka morfologicznie C. xinyangensis He, 1980, różnych – podgatunkami lub formami C. so- C. hangzhouensis He, 1980 werbii. Pomimo tych badań niektórzy badacze C. ziguiensis He 1980 chińscy nie chcą zrezygnować z istnienia opi- C. sichuanensis He, Kou, 1984 sanych przez siebie gatunków i idą na pewne C. sowerbyi guizhouensis 1990 ustępstwo, traktując np. były gatunek C. xiny- (Xu et Lin 1992) angensis jako podgatunek C. sowerbii xinyan- C.s. fuanensis 1992 gensis (Xu, Wang 2009). C. yunnanesis 1993 (Li et al. 1995, 1997) Biolodzy chińscy próbują hodować meduzy C. chuxiongensis He et al., 2000 do celów ozdobnych. Istnieje patent Chińskiej C. brevinema He, Xu, 2002 Republiki Ludowej Nr CN200710048844.3 z ro- C. s. yongkangensis 1990 ku 2007 o technologii hodowli Craspedacusta. (Wang et Xu 2004) Autorami patentu są Wang i Chen, a powodem C. sujiensis Wang et Jin, 2005 opatentowania było „zaspokojenie popytu ho- C.s. hanzhouensis dowców i akwarystów na ozdobne meduzy”.

PIŚMIENNICTWO Aves C.R., Nichols D. 1977. Occurrence of the fresh- Balik S., Ustaoğlu M.R., Özbek M. 2001. A new locality for water medusa Craspedacusta in Exeter Canal. J. the freshwater jellyfish Craspedacusta sowerbyi Lank- Mar. Biol. Assoc. UK 57: 569–570. ester, 1880 in Turkey. Zool. Middle East 22: 133.

292 R. Żurek Craspedacusta sowerbii – słodkowodna meduza

Bielak T., Gieryng R. 1965. Mało znana w faunie Polski water medusa of Lake Tanganyika. Ann. Mag. meduza słodkowodna Craspedacusta sowerbyi Nat. Hist. 6 (11): 269–275 [http://jcs.biologists. Lankester (Hydrozoa). Prz. Zool. 9: 158–160. org/cgi/reprint/s2-36/142/271.pdf]. Boothroyd I., Etheredge K., Green J. 2002a. Alien Jankowski T. 2001.The freshwater medusae of the predator: freshwater jellyfish in New Zealand. world – a taxonomic and systematic literature NIWA, Water Atmos. 10. study with some remarks on other inland water Bouillon J., Medel M.D., Pagès F., Gili J.M., Boero F., jellyfish. Hydrobiol. 462: 91–113. Gravili C. 2004. Fauna of the Mediterranean Kidd L.N. 1956. Craspedacusta sowerbii Lankester Hydrozoa. Sci. Mar. 68 (Suppl. 2): 5–438. and its hydroid Microhydra ryderi Potts in Lan- Bouillon J., Boero F. 2000a. The Hydrozoa: a new cashire. Naturalist: 139–140. classification in the light of old knowledge. Kramp P.L. 1961. Synopsis of the Medusae of the Thalassia Salent. 24:– 3 45. World. J. Mar. Biol. Assoc. UK 40: 469. Bouillon J., Boero F. 2000b. Synopsis of the families Lankester E.R. 1880. On Limnocodium (Crasped- and genera of the Hydromedusae of the world, acusta) sowerbii, a new Trachomedusa inhabiting with a list of the worldwide species. Thalassia freshwater. Q.J. Microscope Sci. 20: 351–371. Salent. 24: 47–296. Li W., Takenori, Wang D. 1995. Yunnan, a new spe- Broch H. 1928. Die Tierwelt Deutschlands 4. Jena: 95–160. cies of freshwater jellyfish. J. Kunming Teachers Dańko I. 2002. Meduzy w zalewie na Bagrach [http:// College. 10: 21–23. miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,1011849.html]. Li W., Takenori, Wang D. 1997. Yunnan, a new spe- Edmondson C.H. 1940. Freshwater jellyfish in Ha- cies of freshwater jellyfish. J. Fish. Mag. 10: 6–8. waii. Sci. 91 (2361): 313–314. Lundberg S., Svensson J.-E. 2003. Medusae invasions Evans N.M., Lindner A., Raikova E.V., Collins A.G., in Swedish lakes. Fauna and Flora 98 (1): 18–28. Cartwrigh P. 2008. Phylogenetic placement of Lundberg S., Svensson J.-E., Petrusek A. 2007. Söt- the enigmatic parasite, Polypodium hydriforme, vattensmaneten Craspedacusta – enkönade pop- within the Phylum Cnidaria. BMC Evol. Biol. ulationer bevis för upprepad invasion. Fauna 8: 139. och Flora 102 (2): 18–22. Ferreira M.T. 1985. Occurrence of the freshwater Maske B. 1928. Nieznany we faunie Polski rodzaj jamo- medusa Craspedacusta sowerbyi Lank. 1880 (Hi- chłona Microhydra ryderi Potas. Kosmos ser. A, 53: drozoa: Olinidae) in portuguese reservoirs. Bol. 83–85. Soc. Port. Ciênc. Nat. 22: 41–46. Moreno-Leon M.A., Ortega-Rubio A. 2008. First re- Fish G.R. 1971. Craspedacusta sowerbyi Lankester cord of Craspedacusta sowerbyi Lankester, 1880 (Coelenterata: Limnomedusae) in New Zealand (Cnidaria: Limnomedusae: Olindiidae) in Mexico Lakes. N.Z. J. Mar. Fresh. Res. 5 (1): 66–69. (Adolfo Lopez Mateos reservoir), with notes on Fritz G.B., Pfannkuchen M., Reuner A., Schill R.O., their feeding habits and limnological dates. Biol Brümmer F. 2009. Craspedacusta sowerbii, Invasions, DOI 10.1007/s10530-008-9361-8. Lankester 1880 – population dispersal analysis Mückstein P., Opravilová V. 2003. Medúzka slad- using COI and ITS sequences. J. Limnol. 68 (1): kovodní (Naumov i Stepan’yants.) a její výskyt 46–52. v České republice). W: Bryja J., Zukal J. (red.). Fritz G.B., Schill R.O., Pfannkuchen M., Brümmer Zoologické dny Brno, Sborník abstraktů z kon- F. 2007. The freshwater jellyfish Craspedacusta ference 13–14 února 2003: 44–45. sowerbii Lankester, 1880 (Limnomedusa: Olindi- Naumov F.V., Stepanjants D. 1971. A new species of idae) in Germany, with a brief note on its no- the genus Craspedacusta (Hydrozoa) from a sea menclature J. Limnol. 66 (1): 54–59. lagoon. Zool. Zh. 50: 10094–1097. Green J. 1998. Plankton associated with medusae of the Pérez-Bote J.L., Muñoz A., Morán R., Roso R., freshwater jellyfish Craspedacusta sowebii (Lankester) Romero A.J. 2006. First record of Craspedacusta in a Thames backwater. Fresh. Forum 11: 69–76. sowerbyi Lankester, 1880 (Cnidaria: Limnome- Günther R.T. 1893. Preliminary account of the fresh- dusae: Olindiidae) in the Proserpina Reservoir

293 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

(Extremadura, SW Spain) with notes on their with remarks on C. iseana. (Oka i Hara). Annot. feeding habits. Belg. J. Zool. 136: 163–166. Zool. Jap. Bd. 28:114–126. Protasov A.A. 1978. Polyp of Craspedacusta sowerbii (Lan- Valentin R. 1930. Craspedacusta (Limnocodium) sow- kester) in the Dnieper River. Gidrobiol. Zh. 14: 42–43. erbii in the Exeter ship canal. Nature 125: 15–16. Raikova E.V. 2002. Polypodium hydriforme infection in the Väinölä R. 2002. The freshwater jellyfish Craspeda- eggs of acipenseriform fishes. J. App. Icht. 18: 405–415. custa sowerbyi in Finland. Memo. Soc. Fauna Rayner N. 1988. First Record of Craspedacusta sow- Flora Fenn. 78: 13–15. erbii Lankester (Cnidaria: Limnomedusae) from Vranovský M. 2003. O niektorých neozoách v Dunaji a Africa. Hydrobiol. 162: 73–77. Morave. Folia Faunistica Slovaca 8: 29–33 [http:// Reisinger E. 1972. Süsswassermedusen. W: Elster zoology.fns.uniba.sk/ffs/interface/01236.pdf]. H.J., Ohle W. (red.). Das Zooplankton der Bin- Wang W., Jin Z. 2005. A new species of the Craspeda- nengewässer, 26. Part 1, Stuttgart: 84–98. custa. J. Leshan Teachers Coll. 20: 68–69. Russell F.S. 1953. The medusae of the British Isles. Wang D., Lin S., Xu S., Zhu Z. 2004. A new sub- Cambridge University Press, Cambridge. species of freshwater medusa from Zhejiang. J. Saadalla H.A.A. 2006. First record of the freshwater me- Shanghai Fish. Univ. 3: 209–212. dusa Craspedacusta sp. (Cnidaria, Hydrozoa) from an Wiktor A., Witkowski A. 1999. Masowy pojaw artificial lake in Baghdad, Iraq. Zool. Middle East 37. słodkowodnej meduzy Craspedacusta soverbyi Sembrat K. 1935. O słodkowodnej meduzie Craspe- (Lancester, 1880) (Coelenterata, Hydrozoa). Prz. dacusta. Przyr. Tech. 14: 344–350. Zool. 43: 89–93. Sembrat K. 1953. Stułbia. Popularne Monografie Xu S., Wang D. 2009. Life cycle of Craspedacusta so- Zoologiczne. PWN, Warszawa. werbyi xinyangensis. Curr. Zool. 55: 227–234. Stadel O. 1961. Neuere Kenntnisse über Ökologie und Ver- Xu Y., Lin H. 1992. Fujian Fuan freshwater jellyfish. J. Fu- breitung der Süßwassermeduse Craspedacusta sower- jian Norm. Univ. (Natural Science) 8 (3): 88–91. bii. Abh. Verh. Naturwiss. Ver. Hamburg 5: 157–192. Zhenwu H. 2005. Studies of the genus Craspedacusta Stefani F., Leoni B., Marieni A., Garibaldi L. 2010. in China. J. Henan Norm. Univ. Nat. Sci. 33: 1. A new record of Craspedacusta sowerbii, Lan- Zienkiewicz L.A. 1940. Rasprostranenie presnovod- kester 1880 (Cnidaria, Limnomedusae) in Nor- nykh i slonovatovodnykh kishechnopolostnykh. thern Italy. J. Limnol. 69: 1–4. Zool. Zh. 19: 580–602. Sunday Times 2009. Freshwater Jelly fish found in Sri Zienkiewicz L.A, Sokolova N.J. 1956. Presnovod- Lanka. Sunday Times [http://bailaman.blogspot.com/ naya meduza v Uchinskom vodohranilische. 2009/07/freshwater-jelly-fish-found-in-sri.html]. Pririda: 102–104. Thomas I.M. 1950. The medusa Craspedacusta in Ziętek T. 2008. Szczupak może spać spokojnie. No- Australia. Nature (London) 166: 312–313. winy. Tyg. Reg. 23.07.2008; wyd. 2008/30 (2661) Trentini M. 1993. Discovery of Craspedacusta sower- http://www.beskiddivers.pl byi in the valley of the Foglia river (province of http://www.nowiny.rybnik.pl/index.php?me=a&id=13274 Pesaro) (Coelenterata, Hydrozoa, Limnomedu- http://www.nurkowanieopole.pl sae). Quaderno di studi e notizie di storia natu- rale della Romagna n. 2. Uchida T. 1955. Dispersal in Japan of the freshwa- Ciąg dalszy wraz z summary w zeszycie 5, wrzesień/ ter meduse (Craspedacusta sowerbii Lankester), październik 2010

294 ARTYKUŁY

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4) 295–298, 2010

Skład pokarmu uszatki błotnej Asio flammeus zimującej na Pomorzu Zachodnim

Food composi�on of the Short-eared Owl Asio flammeus wintering in Pomorze Zachodnie (northwestern Poland)

PAWEŁ SZYMAŃSKI1, ANNA W. MALECHA2, MARCIN TOBÓŁKA2

1 Zakład Ekologii Behawioralnej Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 61–614 Poznań, ul. Umultowska 89 e-mail: [email protected]

2 Instytut Zoologii Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 60–625 Poznań, ul. Wojska Polskiego 75 C e-mail: [email protected], [email protected]

Słowa kluczowe: uszatka błotna, Asio flammeus, pokarm, zima.

Praca przedstawia wyniki analizy 22 wypluwek uszatki błotnej Asio flammeus zimującej na Pomorzu Zachodnim. W badanym materiale wykazano szczątki kostne 72 ofiar – wyłącznie gryzoni. Podstawę diety stanowił nornik zwyczajny Microtus arvalis. Jego udział w diecie tej sowy wynosił prawie 85%, a biomasa 83%. Wyniki porównano z danymi z literatury uzyskanymi w okresach zimowych w la- tach 30. XX wieku na Dolnym Śląsku. W składzie pokarmu dolnośląskich uszatek błotnych również zdecydowanie dominował nornik zwyczajny (97% udziału i biomasy ofiar).

Wstęp wicz, Profus 2007; Tworek, Cierlik 2009). W całej Polsce jest gatunkiem występu- Uszatka błotna zamieszkuje wszystkie kon- jącym tylko lokalnie, skrajnie nielicznym tynenty świata z wyjątkiem Australii i An- (Domaszewicz, Profus 2007). Populacja lęgo- tarktydy (Mikkola 1983; Martinez i in. 1998). wa podlega wysokim fluktuacjom rocznym, Zasiedla otwarte biotopy, takie jak torfowi- a liczebność waha się od 20 do 100 par (Profus ska, wrzosowiska, pastwiska i łąki obfitujące 2001; Tomiałojć, Stawarczyk 2003). Regular- w drobne ssaki, przede wszystkim gryzonie, nie, ale bardzo nielicznie zimuje na terenie ca- które są głównym składnikiem jej diety (Cramp łego kraju (Tworek, Cierlik 2009). 1998). W Polsce uszatka błotna gniazduje bar- Badania nad składem pokarmu uszatki dzo nielicznie na terenie nizinnym, regular- błotnej były tematem wielu prac w różnych nie lęgnie się tylko na Bagnach Biebrzańskich częściach świata (Tomkins 1936; Hendricksom, i w dolinie Narwi (Mikusek 2005; Domasze- Swan 1938; Stegeman 1957; Colvin, Spaulding

295 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

1983; Roberts, Bowman 1986; Martinez i in. (ryc. 1). Po wstępnym namoczeniu zrzutek 1998; Cirignoli i in. 2001; Mushtaq-ul-Hassan w wodzie, wypreparowano z nich elementy i in. 2007). Także w Polsce dokonano analiz kostne. Identyfikacji drobnych ssaków dokona- diety tej sowy opartych na materiale pocho- no korzystając z Klucza do oznaczania ssaków dzącym z sezonu lęgowego głównie z obszaru Polski (Pucek 1984). Dla porównania zestawio- Kotliny Biebrzańskiej (Lewartowski, Ruprecht no również skład diety uszatki błotnej z Dolnego 1990; Pugacewicz, Zub 1999). Dane dotyczą- Śląska. Zrzutki tej sowy zostały zebrane w zimie ce preferencji pokarmowych uszatek błotnych 1932/1933 koło Wrocławia oraz na Wzgórzach zimujących w latach 30. XX wieku na Śląsku Kiełczyńskich koło Dzierżoniowa (Przedgórze opublikował Uttendörfer (1939). Od tego cza- Sudeckie) w grudniu 1936 roku. Wyniki analiz su, przez ponad 70 lat nie udało się ponownie tych wypluwek, opublikowane w monografii zebrać wypluwek tej sowy w okresie zimowym. Uttendörfera (1939), dotyczą łącznie 426 ofiar Niniejsza notatka jest próbą częściowego wy- odłowionych przez ten gatunek sowy. Przeciętne pełnienia braków w wiedzy na ten temat i zasy- masy ciała ofiar sów do obliczeń biomasy za- gnalizowania potrzeby dalszych badań. czerpnięto z opracowania Glutza von Blotzheim i Bauera (1980: 232–234). Materiał i metody Wyniki i dyskusja Do analizy pokarmu zebrano 22 wypluw- ki pochodzące od trzech uszatek błotnych. W wypluwkach uszatek błotnych zimu- Materiał zebrano 19.12.2009 roku w krajobrazie jących koło Konarzewa stwierdzono szczątki rolniczym, koło wsi Konarzewo (54°04´28˝N; kostne pięciu gatunków gryzoni, natomiast na 15°08´05˝E, gm. Karnice, woj. zachodniopo- Dolnym Śląsku – czterech gatunków, w tym morskie). Wypluwki uszatki błotnej zostały tylko dwa były wspólne (nornik zwyczajny znalezione na ugorze, w miejscu, gdzie ptaki i badylarka, tab. 1). spędzały dzień, chroniąc się w wysokiej trawie. Masa suchych wypluwek wahała się od 2,1 W tym okresie utrzymywały się silne mrozy do 7,1 g i wynosiła średnio 4,41 g (SD = 1,37). (ok. –15°C), grubość pokrywy śnieżnej wyno- Łącznie w zebranym koło Konarzewa materiale siła około 10 cm. stwierdzono obecność 72 ofiar: od 2 do 7 w jed- Po znalezieniu wszystkie wypluwki zosta- nej wypluwce (średnio 3,27; SD = 1,24). Były to ły wysuszone, zważone oraz sfotografowane wyłącznie gryzonie. Stanowiły one zatem 100% diety. Najczęstszą ofiarą sów był nornik zwy- czajny, który stanowił prawie 85% wszystkich zdobyczy. Norniki z rodzaju Microtus stanowi- ły 88,9% wszystkich ofiar (tab. 1). Jak wynika z badań przeprowadzonych w różnych częściach świata, głównym ele- mentem zimowej diety uszatki błotnej są gry- zonie (Tomkins 1936; Hendricksom, Swan 1938; Stegeman 1957; Colvin, Spaulding 1983; Mikkola 1983), co potwierdzają uzyskane dane. Natomiast brak jest prac o zimowym pokarmie uszatek błotnych z terenu Polski. Spowodowane to jest najprawdopodobniej bardzo nielicznym Ryc. 1. Wypluwki uszatki błotnej (Poznań, 10.03.2010 r.; fot. H. Jakubowski) zimowaniem tego gatunku na terenie naszego Fig. 1. Pellets of Short-eared Owl (Poznań, 10 March kraju, a także trudnościami w zebraniu materia- 2010; photo by H. Jakubowski) łu do analiz.

296 P. Szymański i in. Skład pokarmu uszatki błotnej na Pomorzu Zachodnim

Tab. 1. Porównanie składu zimowej diety uszatki błotnej Tab. 1. Comparison of Short-eared Owl diet composi�on Okolice Konarzewa, woj. zachodniopomorskie (ta praca) Dolny Śląsk (U�endörfer 1939) Gatunek i jego przeciętna Konarzewo district, Lower Silesia biomasa (w nawiasie w g) zachodniopomorskie voivodeship Prey species and its Liczba Biomasa Liczba Biomasa Udział Udział average biomass (g) ofiar Biomass ofiar Biomass Percentages Percentages Number Number (%) (%) of preys g % of preys g % Nornik zwyczajny Microtus arvalis (22,2) 61 84,7 1354 83,0 413 97,0 9169 97,4 Mysz polna Apodemus agrarius (20) 3 4,2 60 3,7 – – – – Mysz zaroślowa Apodemus sylva�cus (20) – – – – 11 2,6 220 2,3 Myszy nieoznaczone Muridae indet. (20) 3 4,2 60 3,7 – – – – Norniki nieoznaczone Microtus sp. (20) 2 2,7 40 2,5 – – – – Nornik północny Microtus oeconomus (34,4) 1 1,4 34 2,1 – – – – Nornica ruda Myodes glareolus (20) – – – – 1 0,2 20 0,2 Badylarka Micromys minutus (7) 1 1,4 7 0,4 1 0,2 7 0,1 Karczownik Arvicola terrestris (75) 1 1,4 75 4,6 – – – – Razem/Total 72 100,0 1630 100,0 426 100,0 9416 100,0

Przedstawione wyniki zbliżone są do tych, Colvin B.A., Spaulding S.R 1983. Winter foraging uzyskanych przez Lewartowskiego i Ruprechta behavior of Short-eared Owl (Asio flammeus) in (1990) dla zmeliorowanego torfowiska na Ohio. Am. Midl. Nat. 110: 124–128. Bagnie Wizna. Wykazali oni, iż również w se- Cramp S. (red.) 1998. The Complete Birds of the We- zonie lęgowym nornik zwyczajny jest najlicz- stern Palearctic on CD-ROM. Oxford University niejszą ofiarą uszatki błotnej. Press, Oxford. Dekapitacja ofiar oraz tylko częściowe zja- Domaszewicz A., Profus P. 2007. Uszatka błotna danie średniej wielkości ssaków i ptaków może Asio flammeus. W: Sikora A., Rohde Z., Gro- wpływać na ich mniejszą frekwencję w wy- madzki M., Neubauer G., Chylarecki P. (red.). pluwkach uszatki błotnej (Glue 1977). Istnieje Atlas rozmieszczenia ptaków lęgowych Pol- potrzeba dokładniejszego zbadania preferencji ski 1985–2004. Bogucki Wyd. Nauk., Poznań: pokarmowych uszatki błotnej, zwłaszcza frak- 278–279. cji zimującej na terenie naszego kraju. Glue D.E. 1977. Feeding ecology of the Short-eared Owl in Britain and Ireland. Bird Study 24: 70–78 Glutz von Blotzheim U.N., Bauer K. 1980. Hand- PIŚMIENNICTWO buch der Vögel Mitteleuropas. 9. Akademische Cirignoli S., Podestá D.H., Pardiñas U.F.J. 2001. Diet Verlagsgesellschaft. Wiesbaden. of the Short-eared Owl in northwestern Argen- Hendricksom O.G., Swan C. 1938. Winter notes on tina. J. Raptor Res. 35: 68–69. the Short-eared Owl. Ecology 19: 584–588.

297 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

Lewartowski Z., Ruprecht A.L. 1990. Analiza pokar- Pugacewicz E., Zub K. 1999. Liczebność, rozród oraz mu sowy błotnej, Asio flammeus (Pontoppidan, pokarm sowy błotnej Asio flammeus w Kotlinie 1736) z Bagna Wizna w Kotlinie Biebrzańskiej. Biebrzańskiej. Not. Orn. 40: 69–77. Prz. Zool. 34: 519–525. Roberts J.L., Bowman N. 1986. Diet and ecology Martinez D.R., Figueora R.A., Ocampo C.L., Jak- of Short-eared Owl Asio flammeus breeding on sic F.M. 1998. Food habits and hunting ranges of Welsh Heather Moor. Bird Study 33: 12–17. Short-eared Owls Asio flammeus in agricultural Stegeman L.C. 1957. Food of Short-eared Owl in landscapes in southern Chile. J. Raptor Res. 32: central New York. Am. Midl. Nat. 57: 120–124. 111–115. Tomiałojć L., Stawarczyk T. 2003. Awifauna Polski. Mikkola H. 1983. Owls of Europe. T & AD Poyser. Rozmieszczenie, liczebność i zmiany. PTPP „pro Calton, England. Natura”, Wrocław: 482–485. Mikusek R. 2005. Uszatka błotna. W: Mikusek R. Tomkins I.R. 1936. Notes on the winter food of (red.). Metody badań i ochrony sów. FWIE, Kra- Short-eared Owl. The Wilson Bull. 48: 77–79. ków: 144–148. Tworek S., Cierlik G. 2009. Uszatka błotna Asio Mushtaq-ul-Hassan M., Ghazi R.R., Nisa N. 2007. flammeus. W: Chylarecki P., Sikora A., Cenian Food preference of the Short-eared Owl Asio flam- Z. (red.). Monitoring ptaków lęgowych. Po- meus and Barn Owl Tyto alba at Usta Muhammad, radnik metodyczny dotyczący gatunków chro- Baluchistan, Pakistan. Tur. J. Zool. 31: 91–94. nionych Dyrektywą Ptasią. GIOA, Warszawa: Profus P. 2001. Sowa błotna Asio flemmeus. W: Gło- 233–236. waciński Z. (red.). Polska czerwona księga zwie- Uttendörfer O. 1939. Die Ernährung der deutschen rząt. Kręgowce. PWRiL, Warszawa: 238–241. Raubvögel und Eulen und ihre Bedeutung in Pucek Z. (red.) 1984. Klucz do oznaczania ssaków der heimischen Natur. Verlag J. Neumann-Neu- Polski. PWN, Warszawa. damm.

SUMMARY

Szymański P., Malecha A.W., Tobółka M. Food composi�on of the Short-eared Owl Asio flammeus wintering in Pomorze Zachodnie (northwestern Poland)

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 295–298, 2010

The aim of this study was to describe the food composition of wintering Short-eared Owls in northwestern Poland. The most common component was common vole Microtus arvalis which accounted for 85% of all prey. Our knowledge about the food composition of Short-eared Owls wintering in Poland is still minimal. There is a need for more intensive study.

298 ARTYKUŁY

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 299–302, 2010

Populacja lęgowa gawrona Corvus frugilegus w Gnieźnie w latach 2005–2007 Breeding popula�on of the Rook Corvus frugilegus in Gniezno in 2005–2007

WACŁAW ADAMIAK

62–200 Jarocin, ul. Długa 38 e-mail: [email protected]

Słowa kluczowe: gawron, Corvus frugilegus, Gniezno, kolonie lęgowe, spadek liczebności.

W latach 2005–2007 przeprowadzono liczenie gniazd w koloniach lęgowych gawrona Corvus fru- gilegus na terenie Gniezna. Wykazano obecność odpowiednio 180, 160 i 138 zasiedlonych gniazd, zlokalizowanych w dziewięciu miejscach. Były to małe kolonie liczące 4–40 gniazd. Stwierdzono wyższe zagęszczenie par lęgowych (4,34 par/km2 w 2005 r., 3,90 par/km2 w 2006 r., 3,36 par/km2 w 2007 r.) niż przeciętnie dla całej Wielkopolski (1,02–1,15 par/km2).

Wstęp no na 40–45 000 par (Winiecki 2000). Obraz rozmieszczenia kolonii omawianego gatunku W latach 70. XX wieku rozpoczęto plano- w Wielkopolsce był w dalszym ciągu niepełny we przeprowadzanie inwentaryzacji lęgowisk (zob. mapa w: Winiecki 2000). Brakowało sta- gawrona w całej Wielkopolsce. Efekty tych li- nowisk lęgowych na Pojezierzu Gnieźnieńskim czeń były skromne i niepełne. Z tego powodu głównie z powodu niedostatecznych kontro- w latach 1986 i 1987 zorganizowano zespołową li terenowych w tej części regionu (Ptaszyk, akcję, której celem było poznanie liczebności Winiecki 2005). Celem niniejszego opracowa- i rozmieszczenia kolonii gawrona w całym re- nia jest częściowe uzupełnienie tej luki. gionie. Równocześnie uzyskano dane o nie- których aspektach biologii tego gatunku m.in. Opis terenu i metodyka o środowisku rozrodu i preferencji poszczegól- nych gatunków drzew gniazdowych. W kilku Gniezno leży w północno-wschodniej czę- większych miastach – Koninie, Kole, Lesznie ści Niziny Wielkopolskiej i jest największym i Poznaniu – obserwacje te kontynuowano miastem Pojezierza Gnieźnieńskiego. Jest to przez kolejne lata. obszar o najmniejszej ilości opadów atmosfe- W 1986 roku w granicach Wielkopolski rycznych w Europie. Suma rocznych opadów (bez Poznania) odnotowano 241 kolonii gaw- wynosi tu 400–500 mm i mniej (Kondracki ronów z około 12 850 parami (J. Ptaszyk za: 1991). Wskutek tego, w ciepłych latach wystę- Glutz von Blotzheim, Bauer 1993). Niecały puje duży deficyt wilgoci i długotrwałe susze. obszar został jednak dobrze zbadany i z tego Taki stan utrzymuje się od wielu dziesiątków powodu całkowitą liczebność populacji gaw- lat i powoduje zmiany w liczebności i składzie rona w Wielkopolsce w tym czasie ocenio- gatunkowym flory i fauny. Zjawiska te określa

299 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 się jako „stepowienie Wielkopolski” (Banaszak Charakterystyczną cechą jest wzrost jego sy- 2003). Ocena skali i kierunków tych zmian są nantropizacji i zasiedlania środowisk miej- często trudne z powodu niedostatecznej znajo- skich. Doskonale przystosowuje się do zmie- mości stanu populacji wielu gatunków. Z tego niających się warunków środowiska i wyko- względu potrzebne jest prowadzenie wielolet- rzystuje wszelkie zasoby zajmowanych siedlisk. nich, systematycznie powtarzanych prac in- W zimie chętnie żeruje na wysypiskach śmieci. wentaryzacyjnych, które dostarczają materiału Zakładanie przez gawrony kolonii lęgowych do analizy zachodzących zmian. Uwagi te do- na terenie miast jest zjawiskiem powszechnym tyczą również powszechnie znanego gatunku i znanym. Stale jednak poszukiwane są przez ptaka, jakim jest gawron. ornitologów i ekologów informacje o ich li- Miasto Gniezno zajmuje powierzchnię czebności i charakterze rozwoju, który często 40,89 km2, na której zamieszkuje 70 tys. miesz- jest bardzo dynamiczny. Winiecki (2000) jako kańców. Ścisłe centrum miasta i osiedla miesz- przykład takiego zjawiska podaje powiat wrze- kaniowe z wysokimi budynkami zajmują 5,11% śnieński, gdzie w latach 60. XX wieku gniazdo- ogólnej powierzchni miasta. Pozostała część wało do 200 par (Dyrcz 1966 za: Winiecki 2000), zabudowy ma charakter rozproszony. Teren w 1970 roku stwierdzono 355 par lęgowych, Gniezna jest zróżnicowany pod względem fi- w 1982 – 1104, a w 1984 – aż 1477 par, głównie zjograficznym. Na jego obszarze znajduje się na terenie samej Wrześni (Tomiałojć 1990 za: kilka jezior, liczne tereny parkowe, zadrzewio- Winiecki 2000). Kolonie gawronów w miastach ne cmentarze, a od strony południowej do te- są stosunkowo niewielkie i dzięki temu bardziej renów zabudowanych przylega kompleks Lasu tolerowane przez ludzi (Tomiałojć, Stawarczyk Miejskiego. 2003). Gawron występuje średnio licznie lub licz- Liczenie gniazd w koloniach lęgowych gaw- nie (Winiecki 2000; Tomiałojć, Stawarczyk rona na terenie Gniezna przeprowadzono w la- 2003) na terenie całego kraju, w krajobrazie ty- tach 2005–2007, w trzeciej dekadzie kwietnia powo rolniczym, z licznymi skupiskami drzew. i pierwszej dekadzie maja. W tym czasie w ko-

Tab. 1. Charakterystyka kolonii lęgowych gawrona w Gnieźnie Tab. 1. Characteris�c of Corvus frugilegus breeding colonies in Gniezno

Nr Lokalizacja kolonii Liczba zajętych gniazd/Number of occupied nests No Colony loca�on 2005 2006 2007 1 park Miejski 28 26 15 2 park 1000-lecia 15 12 17 3 park al. 3 maja 30 24 28 4 park Kustodia 33 25 21 5 cmentarz ul. Witkowska 15 10 9 6 cmentarz ul. Powstańców Wielkopolskich 40 36 28 7 ul. Wrzesińska (koszary) 10 15 11 8 ul. Grunwaldzka 4 6 4 9 ul. Pustachowska 5 6 4 Ogółem/Total 180 160 138 Zagęszczenie (par/km2)/Density (pairs/km2) 4,34 3,90 3,36

300 W. Adamiak Populacja lęgowa gawrona w Gnieźnie lonii przebywały już wszystkie zamieszkujące te w latach 2005–2007 wynosiły odpowiednio: ją ptaki, liczba gniazd była ustalona, a samice 2005 rok – 4,34 par/km2, 2006 – 3,90 par/km2, rozpoczynały wysiadywanie jaj i ewentual- 2007 – 3,36 par/km2. ne zmiany ilościowe gniazd były nieznaczne Charakterystyczne dla Wielkopolski jest (Busse 1962). skupiskowe występowanie gniazd gawrona w miastach. Na podstawie szacunków liczeb- Wyniki ności średnie zagęszczenie populacji lęgowej gawrona w skali Wielkopolski oszacowano Obecność kolonii lęgowych gawrona stwier- na około 108 par/100 km2, przy wartościach dzono w 9 miejscach (tab. 1). We wszystkich skrajnych sięgających od 0 do około 700 par/ przypadkach były to kolonie małe, liczące 4–40 100 km2. Na sąsiadującym z Wielkopolską gniazd. Największa z nich (nr 6), umiejscowio- Dolnym Śląsku w ciągu ostatnich 25–35 lat na na zadrzewionym cmentarzu, liczyła w ko- w co najmniej dwóch miejscach liczebność lejnych latach obserwacji 40, 36 i 28 gniazd. populacji gawrona wyraźnie się obniżyła. Na Zarówno w tej, jak i w innych koloniach widać Ziemi Legnickiej w szczytowym roku 1974 tendencję zmniejszania się liczby gniazd. Ten gniazdowały 324 pary, gdy w ostatnich latach trend ma odzwierciedlenie w ogólnej liczbie pozostało 50–60 par. Z kolei we Wrocławiu, gniazd na terenie miasta (tab. 1), która wyno- gdzie w latach 1987 i 1988 było około 750 siła w 2005 roku – 180 gniazd, w 2006 – 160, gniazd, obecnie pozostało na peryferiach tyl- a w 2007 – 138. Spadek liczby par lęgowych ko około 400 (Tomiałojć 2009). gawrona, a także liczby kolonii lęgowych, W odniesieniu do populacji lęgowej gaw- w okresie ostatnich dwudziestu lat na terenie rona w Gnieźnie na uwagę zasługuje fakt, że miasta Ostrowa Wielkopolskiego stwierdził przez trzy lata obserwacji nie zmieniła się licz- również Dolata (2005). ba kolonii na terenie miasta. Interesujące jest Od liczebności gniazd zależy zagęszczenie również to, że nie uległy likwidacji dwie naj- par lęgowych. Winiecki (2000) podaje, że za- mniejsze kolonie (nr 8 i 9), liczące co roku za- gęszczenie gawronów w połowie lat 90. ubie- ledwie 4–6 gniazd. głego stulecia w całym regionie Wielkopolski Przedstawione wyniki nie upoważniają wynosiło 1,02–1,15 par/km2 (czyli 102–115 par do wyciągania ogólniejszych wniosków, ale ze w przeliczeniu na 100 km2 terenu). W Ostrowie względu na brak takich informacji z tego tere- Wlkp. (Dolata 2005) w 2004 roku było to nu mogą być przydatne do przygotowywania 2,41 par/km2. Natomiast dla Gniezna wartości szerszego opracowania.

PIŚMIENNICTWO

Banaszak J. (red.) 2003. Stepowienie Wielkopolski Glutz von Blotzheim U.N., Bauer K.M. 1993. Hand- – pół wieku później. Wyd. Akad. Bydg. im. Kazi- buch der Vögel Mitteleuropas. Tom 13/3. AULA mierza Wielkiego, Bydgoszcz. Verlag, Wiesbaden. Busse P. 1962. Rytmika dobowa gawrona (Corvus Kondracki J. 1991. Typologia i regionalizacja środo- frugilegus L.) w kolonii lęgowej w Warszawie. wiska przyrodniczego. W: Starkel L. (red.). Geo- Acta Orn. 6 (13): 209–230. grafia Polski. Środowisko przyrodnicze. Wyd. Dolata P.T. 2005. Gawron Corvus frugilegus w Ostrowie Nauk. PWN, Warszawa. Wielkopolskim i powiecie ostrowskim. W: Jerzak L., Ptaszyk J., Winiecki A. 2005. Gawron Corvus fru- Kavanagh B.P., Tryjanowski P. (red.). Ptaki krukowa- gilegus w Wielkopolsce – liczebność populacji te Polski. Bogucki Wyd. Nauk., Poznań: 671–679. lęgowej i jej zmiany oraz wybrane elementy Dyrcz A. 1966. Rozmieszczenie kolonii gawrona Co- biologii i ekologii rozrodu. W: Jerzak L., Ka- rvus frugilegus L., w Polsce. Acta Orn. 9: 227–240. vanagh B.P., Tryjanowski P. (red.). Ptaki kru-

301 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

kowate Polski. Bogucki Wyd. Nauk., Poznań: Tomiałojć L., Stawarczyk T. 2003. Awifauna Polski. 557–577. Rozmieszczenie, liczebność i zmiany. PTPP „pro Tomiałojć L. 1990. Ptaki Polski – rozmieszczenie Natura”, Wrocław. i liczebność. PWN, Warszawa. Winiecki A. 2000. Corvus frugilegus L. – gawron. Tomiałojć L. 2009. Spadek liczebności śródpolnych pta- W: Bednorz J., Kupczyk M., Kuźniak S., Winiecki ków krukowatych Corvidae w południowo-zachod- A. (red.). Ptaki Wielkopolski. Monografia fauni- niej Polsce. Chrońmy Przyr. Ojcz. 65 (6): 415–422. styczna. Bogucki Wyd. Nauk., Poznań: 508–511.

SUMMARY

Adamiak W. Breeding popula�on of the Rook Corvus frugilegus in Gniezno in 2005–2007 Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 299–302, 2010

The breeding distribution and numbers of the Rook Corvus frugilegus were studied in 2005–2007 in Gniezno town (41 km2, 70,000 inhabitants). Altogether 9 rookeries with occupied nests from 4 to 40 were recorded. In the years 2005–2007 the total numbers of nests were 180, 160 and 138 respectively. Density of breeding pairs was higher in Gniezno (4.34 pairs/km2 in 2005, 3.90 pairs/km2 in 2006 and 3.36 pairs/km2 in 2007) than in the whole Wielkopolska region in the mid 90s (1.02–1.15 pairs/km2). Localisation and number of occupied nests in the rookeries are shown in Table 1.

302 RECENZJE

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 303–305, 2010

David Fleminger: Richtersveld Cultural and Botanical Landscape including Namaqualand

30° South Publishers (PTY) Ltd., Johannesburg, South Africa 2008, 272 strony + 24 stro- ny z kolorowymi tablicami, 60 kolorowych fotografii, 10 map, miękka oprawa, format 17,7 × 10,3 cm, cena 100 randów, ISBN 978-1-920143-25-1

bo zaludniony, pustynny region położony w samym północno-zachodnim rogu Prowincji Przylądkowej Północnej tego państwa, od pół- nocy graniczący z Namibią, na zachodzie się- gający wybrzeży Atlantyku, a na południu dochodzący do Port Nolloth i Steinkopf. Cały ten obszar znany jest z bogatych złoży diamen- tów aluwialnych, które są tu intensywnie eks- ploatowane. Jego północno-wschodnia część jest objęta ochroną w ramach utworzonego w 1991 roku Parku Narodowego Richtersveld, zajmującego powierzchnię 162 tys. hektarów, który wraz z trzykrotnie większym namibij- skim Parkiem Narodowym Ai-Ais Fish River Canyon tworzy od 2003 roku Transgraniczny Park Narodowy Ai-Ais Richtersveld. Na po- łudnie od tego Parku leży obszar chroniony Richtersveld Community Conservancy, cał- kowicie wyłączony z eksploatacji diamentów, która, co jest swoistym paradoksem, prowa- dzona jest natomiast na obszarze samego Parku Narodowego Richtersveld. Richtersveld jest suchą, górską pustynią, o dużych wahaniach temperatury, która w le- cie może przekraczać 45°C, a w zimie zdarzają się nawet mrozy. Deszcze padają tu tylko zimą, a ich roczna suma waha się od 100 do 300 mm. Te skrajnie trudne i niekorzystne warunki kli- matyczne sprawiają, że cały ten obszar zajmuje W 2007 roku ma listę Centrów Światowego półpustynna, sukulentowa i krzewinkowa for- Dziedzictwa UNESCO został wpisany jako macja karru porośnięta rzadką roślinnością ósmy z kolei obiekt w Republice Południowej składającą się głównie z roślin gruboszowatych Afryki − Krajobraz Kulturowy i Botaniczny oraz niskich krzewów tworzących rzadki busz. Richtersveld (Richtersveld Cultural and Bota- Utrzymuje się ona głównie dzięki tradycyjnemu nical Landscape). Jest to górzysty, bardzo sła- pasterstwu uprawianemu tu przez koczowniczy

303 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 lud Nama, który wykorzystuje te tereny jako hiacyntowatych Hyacinthaceae czy złotogłowo- okresowe pastwiska dla kóz, owiec i osłów. watych Asphodelaceae, a także sukulenty z ro- Nowo utworzone południowoafrykańskie dzin pryszczyrnicowatych (przypołudnikowa- Centrum Światowego Dziedzictwa jest częścią tych) Aizoaceae i gruboszowatych Crassulaceae większej krainy fizyczno-geograficznej zwa- oraz krzewy. Jest to zjawisko unikatowe w skali nej Namakwa, czyli kraj ludu Nama. Zajmuje światowej sprawiające, że do tego botaniczne- ona stosunkowo wąski pas wybrzeża Oceanu go eldorado ciągną w okresie zimowym rzesze Atlantyckiego o szerokości 60−100 km i po- miłośników kwiatów pragnących nasycić oczy wierzchni około 55 tys. km2, ciągnący się na nieprawdopodobnie pięknymi widokami kwie- przestrzeni około 370 km, od granicy kraju cistych, mieniących się tysiącem kolorów łąk. z Namibią na rzece Oranje po rzekę Olifants Nic więc dziwnego, że niezwykły roślinny aspekt w okolicach miasta Vanrhynsdorp na południu. Richtersveldu został uwzględniony w nazwie tego Kraina ta ma bardzo zróżnicowaną topografię, nowego Centrum Światowego Dziedzictwa. która decyduje o jej podziale na 4 wybitne jed- Namakwie i samemu Richtersveldowi po- nostki geograficzne: Sandveld − nadmorską święcono wiele naukowych i popularnych pu- piaszczystą równinę, o szerokości do 30 km, blikacji, głównie kolorowych albumów i atla- pokrytą bogatymi w diamenty piaskami alu- sów, ukazujących niezwykłe bogactwo flory wialnymi; Richtersveld − majestatyczną górską i fauny oraz przyrody nieożywionej i krajobra- pustynię w północnej części krainy poprzecina- zów. W niecały rok po wpisaniu tego obsza- ną szerokimi, płaskimi równinami; Hardeveld ru na listę Centrów Światowego Dziedzictwa − rozległą wyżynę w części środkowej z cha- ukazał się niewielki, kieszonkowego formatu rakterystycznym pasem granitowych „skalic”; przewodnik po całym regionie, zawierający oraz Knersvlakte − szeroką płaską równinę na wszelkie niezbędne informacje dla każde- południu, bogatą w białe kwarcytowe otoczaki go, kto pragnie odwiedzić tę odległą, niezbyt i silnie zasolone gleby. gościnną i czasami wręcz niebezpieczną kra- Mimo skrajnie niekorzystnych warunków inę, gdyż w rejonie Richtersveldu prawie nie klimatycznych, flora kraju Namakwa jest wyjąt- istnieje jeszcze infrastruktura turystyczna. kowo bogata i liczy około 3500 gatunków roślin Zawiera on zwięzły, ale treściwy opis środo- naczyniowych. Niskie temperatury w okresie wiska przyrodniczego, budowy geologicznej, zimowym sprawiają, że straty wody w wyni- klimatu, flory i szaty roślinnej, świata zwie- ku parowania są tu stosunkowo niewielkie i jej rzęcego oraz historii i ludzkiego osadnictwa dostępność późną zimą i wczesną wiosną ma w Richtersveldzie i całej krainie Namakwa. decydujące znaczenie dla bujnego rozwoju ro- Można tu znaleźć wiele praktycznych infor- ślinności w tym okresie. Deficyt wody jest do- macji na temat organizacji podróży, poten- datkowo uzupełniany przez częste mgły nad- cjalnych zagrożeń, wykazy najciekawszych ciągające z pobliskiego Oceanu Atlantyckiego. i godnych odwiedzenia miejsc, adresy insty- W efekcie tysiące hektarów jałowych przez pra- tucji prowadzących działalność na tym obsza- wie cały rok pustyń, zamieniają się od połowy rze oraz miejsc noclegowych. Treść uzupełnia sierpnia do połowy września w prawdziwe rajskie kilka mapek terenu, ukazujących m.in. rzadką ogrody mieniące się łanami pomarańczowych, sieć dróg na tym terenie oraz kilkadziesiąt ko- białych czy fioletowych kwiatów. Dominują lorowych fotografii przedstawiających najcie- w nich liczne jednoroczne rośliny z rodziny zło- kawsze krajobrazy i przykładowe, najbardziej żonych (Asteraceae) z rodzajów Dimorphotheca, typowe gatunki roślin, np. słynne drzewo koł- Gazania, Felicia czy Osteospermum, dobrze zna- czanowe Aloë dichotoma, które jest gatunkiem nymi u nas z upraw ogrodowych. Ale budzą się endemicznym Namakwy i sąsiedniej Namibii. wówczas do życia liczne rośliny trwałe, na przy- Całości dopełnia wykaz najważniejszej litera- kład geofity z rodzin kosaćcowatych Iridaceae, tury przedmiotowej, z której zainteresowany

304 czytelnik może pogłębić swoją wiedzę na temat Namakwa i nie powinien wymagać specjalnej tego obszaru i jego flory. Anonsowany prze- rekomendacji, gdyż dotychczas dawał się od- wodnik jest naprawdę prawdziwym skarbem czuć brak tego typu opracowania, zwłaszcza dla każdego potencjalnego turysty pragnącego wśród organizatorów indywidualnych wy- odwiedzić ten obszar i zapoznać się z jego uni- praw w ten odległy, północno-zachodni zaką- katowym środowiskiem przyrodniczym. Jest tek Republiki Południowej Afryki. on idealnym wprowadzeniem w niezwykły świat dzikiej przyrody Richtersveldu i krainy Ryszard Ochyra

305 POLEMIKI

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 306–310, 2010 Od Redakcji

Dyskusja na temat inwazyjności orzecha włoskiego Juglans regia w Polsce

W czwartym zeszycie „Chrońmy Przyrodę Ojczystą” w 2009 roku (rocznik 65: 261–270) za- mieszczony został artykuł Magdaleny Lendy i Piotra Skórki pod tytułem Orzech włoski Juglans regia nowy potencjalnie inwazyjny gatunek w rodzimej florze. Jako podstawę do takiego sformuło- wania autorzy przyjęli obserwacje, przeprowadzone głównie na opuszczonych polach uprawnych w kilku miejscowościach. Stwierdzenie, że orzech włoski jest u nas gatunkiem inwazyjnym, zo- stało zakwestionowane przez Janusza Guzika, którego tekst, wraz z odpowiedzią autorów pod- stawowego artykułu, drukowany jest poniżej. Łącząca się z tym zagadnieniem dyskusja zostaje zamieszczona w „Chrońmy Przyrodę Ojczystą”, gdyż wobec dużych zmian w naszej florze ma ona po części bardziej ogólne, szersze znaczenie.

Czy orzech włoski Juglans regia jest w Polsce gatunkiem inwazyjnym, zagrażającym rodzimej florze?

JANUSZ GUZIK

Instytut Botaniki im. Władysława Szafera PAN 31–512 Kraków, ul. Lubicz 46

Postawione pytanie łączy się z artyku- różnorodności biologicznej, oraz wywołujący/ łem zamieszczonym w 4. numerze „Chrońmy lub mogący wywołać szkodliwy efekt na środo- Przyrodę Ojczystą” z 2009 roku, którego auto- wisko i ekonomię”. Chociaż orzech włoski nie rzy – Magdalena Lenda i Piotr Skórka – piszą spełnia w naszym kraju, ani realnie ani poten- o inwazyjności orzecha. Lektura tego opraco- cjalnie, żadnego z tych kryteriów, Autorzy są wania nasuwa jednak wiele uwag o charakterze pewni, że „zgodnie z przyjętą definicją gatunek polemicznym. Najważniejszymi z nich chciał- ten należy uznać za inwazyjny” (str. 268), że bym podzielić się z Czytelnikami. „stał się nowym gatunkiem inwazyjnym w wie- Inwazje biologiczne są poważnym, ogólno- lu regionach kraju” (str. 261), natomiast w ty- światowym problemem obserwowanym i bada- tule określają go jako „potencjalnie inwazyjny”, nym od dawna. W ostatnich latach zauważa się a na str. 262 piszą, że „może uwolnić się spod wyraźny wzrost zainteresowania tym tematem, kontroli hodowców i stać się rośliną inwazyj- o czym świadczy liczba poświęcanych mu pu- ną” (?). Do wyciągnięcia takich wniosków skło- blikacji. Jak dotąd brakuje jednoznacznej i po- niły ich wyniki badań terenowych przeprowa- wszechnie przyjętej definicji gatunku inwazyj- dzonych w ciągu jednego sezonu wegetacyjne- nego, dlatego w literaturze można się spotkać go (maj–październik) 2007 roku, na terenach z różnymi ujęciami w tym względzie. Autorzy rolniczych w okolicach 18 miast w południowej przyjęli, za kilkoma cytowanymi pozycjami pi- i środkowej Polsce oraz na trzech powierzch- śmiennictwa, „że jest to organizm, którego in- niach (1,5 × 1,5 km) koło Krakowa i Tarnowa. trodukcja i/lub rozprzestrzenianie się zagraża Przedmiotem jednogodzinnych obserwacji

306 w każdym miejscu było występowanie orzecha nizmem tej inwazji jest „wynoszenie orzechów w postaci „drzew i siewek łącznie”, ale nigdzie przez ptaki krukowate głównie z ogrodów i sa- nie podano, jaki był stosunek obu tych stadiów dów oraz ich chowanie na polach uprawnych”. do siebie, co w przypadku drzew jest niezwykle Twierdzenie, że dotąd „nie opisano mechani- istotne. Nawet powszechna obecność siewek nie zmów tego zjawiska” może budzić zdziwienie, gwarantuje bowiem osiągnięcia przez nie wieku ponieważ rozsiewanie orzecha przez zwierzę- dorosłego, zwłaszcza na siedliskach, gdzie na- ta (zoochoria), zwłaszcza przez ptaki (ornito- rażone są na zniszczenie. Należą do nich m.in. choria) jest znane i obserwowane od dawna; tereny rolnicze: grunty pozostające w uprawie, np. Nowiński (1977) pisze, że owocami orze- na których siewki są usuwane w wyniku stoso- cha włoskiego „żywią się i roznoszą je zwłasz- wanych corocznie zabiegów agrotechnicznych, cza wiewiórki, orzesznice i koszatki, a także jak i ziemie przejściowo nieużytkowane (ugory, chomiki, myszy, sojki, wrony i inne ptaki”. odłogi, tzw. grunty porolne), na których siewki Ogólniej opisuje to zjawisko Podbielkowski orzecha mogą wzrastać i utrzymywać się. Nie (1995): „Wiele zwierząt (ptaki, drobne ssaki, można jednak zakładać, że taka sytuacja będzie mrówki) nie zjada jednak diaspor na miejscu, trwała na tyle długo, aby w tych miejscach po- lecz zbiera je i przenosi do kryjówek i innych jawiły się zagajniki czy wręcz lasy orzechowe. miejsc, gdzie spokojnie może je skonsumować W miastach i ich bliskim sąsiedztwie, gdzie lub zmagazynować na okres głodowy. Często ceny ziemi są szczególnie wysokie, wcześniej zwierzęta zapominają przy tym o tych maga- czy później zostaną one w różny sposób zago- zynach, czasem, spłoszone gubią zdobycz po spodarowane, a utrzymująca się na nich spon- drodze”. Trudno również zgodzić się z opinią taniczna roślinność ulegnie przekształceniu lub Autorów, że w artykule „po raz pierwszy opi- zniszczeniu. sano zjawisko powszechnego występowania Autorzy w ogóle nie określają ani struktu- orzechów z rodzaju Juglans sp. poza terenami ry wiekowej osobników, ani liczby dorosłych upraw w Polsce”, a także, że ich „badania jako egzemplarzy stwierdzonych na badanych te- pierwsze pokazują, iż roślina ta jest rozpo- renach, co mogłoby wskazywać na ich rze- wszechniona w wielu regionach Polski…”. Aby czywiste, konkurencyjne oddziaływanie na się o tym przekonać, wystarczy sięgnąć do otaczającą roślinność. Nie pozwala to również opracowań poświęconych bądź ogółowi flory, na właściwą ocenę przytoczonych danych licz- bądź tylko florze synantropijnej konkretnych bowych i ich opracowania statystycznego. Nie terenów (będących wynikiem wieloletnich oceniono także, jakie szanse przeżycia mają badań), które uwzględniają występowanie siewki w warunkach opanowania odłogów tego gatunku. Częstość stwierdzeń orzecha przez zwarte łany nie tylko nawłoci Solidago jest w nich oceniana na podstawie liczby no- spp., ale także innych ekspansywnych gatun- towań/stanowisk, a w przypadku zastosowa- ków, jak np. wrotycza pospolitego Tanacetum nia metody kartogramu – liczby pól podsta- vulgare, przymiotna białego Erigeron annuus wowych (najczęściej kwadratów) o określonej czy trzcinnika piaskowego Calamagrostis epi- powierzchni. Przeważają oceny: bardzo rzad- gejos. Przewidywania Autorów odnośnie do ko, rzadko, niezbyt często i dotyczą głównie szybkiej kolonizacji i zwiększenia liczebności siedlisk ruderalnych, jak: przydroża, przycha- orzechów włoskich w związku z postępującym cia, przypłocia, nieużytki, wysypiska śmieci, ociepleniem klimatu wymagają pełniejszego nasypy kolejowe, rzadziej półnaturalnych: udokumentowania tego zjawiska w przyrodzie miedze, brzegi zarośli, obrzeża lasów, kurha- i znacznie dłuższego okresu obserwacji. ny, parki, cmentarze, a wyjątkowo – lasów. Rozsiewanie owoców (pestkowców) orze- Jeśli chodzi o stopień zadomowienia (status) cha przez ptaki na terenach rolniczych okre- orzecha włoskiego, to najczęściej uważany ślają Autorzy „zjawiskiem inwazji”, a mecha- jest za gatunek niezadomowiony, przejściowo

307 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010 dziczejący z uprawy (w zależności od przy- obszarze całego miasta, niemal w każdym z 378 jętej klasyfikacji: ergazjofit, ergazjofigofit, jednokilometrowych kwadratów. Dotyczy to efemerofit, diafit), rzadziej jako, być może, przede wszystkim osobników w postaci sie- zadomowiony na siedliskach ruderalnych wek i okazów młodocianych, rzadziej krzewów, (?epekofit) lub zadomawiający się w lasach a tylko w nielicznych przypadkach starych (hemiagriofit). Zaliczany jest do grupy gatun- drzew. Spotkać je można na wielu siedliskach ków, których liczebność zbytnio się nie zmie- ruderalnych oraz segetalnych (na polach zbóż nia, lub o nieokreślonym zagrożeniu. Nigdzie i roślin okopowych). Dorosłe osobniki, jako nie stwierdzono przejawów jego ekspansji. pozostałość uprawy, rosną również w opusz- Orzech włoski jako drzewo jest powszech- czonych sadach, ogrodach i ogródkach dział- nie znany i rozpoznawany (zwłaszcza w stanie kowych. Na tej podstawie przyjąłem, że orzech owocującym), czego nie można powiedzieć włoski jest w Krakowie gatunkiem dziczejącym o jego siewkach czy osobnikach młodocia- z uprawy (ergazjofigofitem), utrzymującym nych. Wówczas nie tylko nie zwraca na siebie się najczęściej przejściowo i nieoddziałującym uwagi, ale niekiedy jest nawet pomijany przez niekorzystnie na otaczającą roślinność (Guzik botaników bądź z powodu przeoczenia, bądź 2006). Innego zdania jest autorka rozdziału po- też traktowania takich okazów jako przypad- święconego inwazyjnym gatunkom roślin obce- kowo zdziczałych z uprawy i niezasługujących go pochodzenia w Krakowie, która wśród nich przez to na uwzględnienie. Warto też wspo- wymienia również orzecha włoskiego, z powodu mnieć, że w takim stanie, z wyglądu (pokrojo- wyjątkowo częstego występowania poza sadami wo) jest bardzo podobny do jesiona wyniosłe- i ogrodami, czemu sprzyja rozsiewanie nasion go Fraxinus excelsior. przez ptaki, głównie gawrony (Szlaga 2008). Znany czeski botanik Petr Pyšek, zajmujący Zdaniem Autorów artykułu zamieszczone- się od wielu lat inwazjami roślinnymi i synan- go w „Chrońmy Przyrodę Ojczystą”, „ogromną tropizacją flory, opublikował wraz z dwoma zdolność dyspersji i kolonizacji nowych siedlisk współautorami opracowanie poświęcone ob- orzech włoski uzyskał dopiero w ciągu ostat- cym roślinom drzewiastym zbiegłym z uprawy nich 20 lat” w związku z zaniechaniem uprawy w Czechach (Pyšek i in. 2009). Poddano w nim na wielu polach oraz obecnością w miastach analizie 109 gatunków, wśród których nie zna- i ich sąsiedztwie ptaków krukowatych, które lazł się orzech włoski, a z rodzaju Juglans są: jak wynika z ich obserwacji, najczęściej roz- orzech czarny J. nigra, jako przejściowo dzi- noszą orzechy. Rozsiewanie tego drzewa przez czejący, i orzech szary J. cinerea, pozostający zwierzęta jest naturalnym sposobem jego roz- tylko w uprawie. Status większości gatunków przestrzeniania się (ekspansji), na ogół niedo- (65) określono jako pojawiające się przejścio- strzeganego (poza przyrodnikami) przez ogół wo, 27 – jako zadomowione, a tylko 17 – jako społeczeństwa i niewywołującego jednak wi- inwazyjne. Z tej ostatniej grupy za takie uważa docznych szkód w przyrodzie. się w Polsce najczęściej klon jesionolistny Acer Występowanie najczęściej pojedynczych negundo, czeremchę amerykańską Padus seroti- egzemplarzy orzecha, zwłaszcza w brzeżnych, na, winobluszcz pięciolistkowy Parthenocissus zniekształconych partiach lasów, rosnących inserta, dąb czerwony Quercus rubra i robinię w pobliżu miejsc zamieszkanych, nie świad- akacjową Robinia pseudoacacia. czy jeszcze o jego wkraczaniu na obszary le- Do przytoczonych wyżej danych z litera- śne w Polsce (str. 268), w takim sensie, jak tury mogę dodać wyniki własnych obserwa- to ma miejsce w przypadku innych obcych cji dokonanych w ciągu ostatnich 30 lat pod- drzew wymienionych powyżej. O orzechu czas kartowania flory synantropijnej Krakowa. włoskim dziczejącym w lasach i zaroślach Potwierdzają one stosunkowo częste, sponta- wspominają już Fiek (1881) i Schube (1903). niczne występowanie orzecha włoskiego na Współcześnie, na jego sporadyczne zawle-

308 kanie do lasów zwracają uwagę np. Dubiel kami inwazyjnymi, zmianami w użytkowaniu (2003) i Towpasz (2006). ziemi czy sukcesją roślinności na odłogach Wyniki badań nad florą synantropijną i Autorzy podejmują ten temat jako pierwsi. Nie Polski nie potwierdzają opinii wyrażonej przez znalazła się w nim cytowana w tekście (str. 265) Autorów, że obszary rolne są „szczególnie na- praca polskich autorów: Tomiałojć, Stawarczyk rażone na inwazje obcych gatunków” przede (2003). Poświęcając tak wiele miejsca ogólnym wszystkim ze względu na niewielki udział sie- problemom inwazji nie wspomniano o kla- dlisk, na których te gatunki mogłyby się poja- sycznym już opracowaniu Ch.S. Eltona (1958) wiać, utrzymać i rozprzestrzeniać. Nie można The Ecology of Invasions by Animal and Plants też zgodzić się ze stwierdzeniem, że „niedawna (Ekologia inwazji zwierząt i roślin), które w pol- przemiana ustroju politycznego spowodowała skim przekładzie ukazało się w 1967 roku. powszechne zaprzestanie użytkowania grun- Podsumowując, Autorzy potwierdzili i udoku- tów ornych” (str. 261) oraz uogólnianiem tego mentowali ilościowo zjawisko rozsiewania orze- zjawiska na całą Europę Środkową i Wschodnią cha włoskiego, głównie przez ptaki krukowate, (str. 267). Grunty rolne w Polsce, poza sąsiedz- na obszarach porolnych. Wykazali, że w związku twem dużych miast, są na ogół intensywnie ze wzrostem liczebności tych ptaków w miastach użytkowane i wykorzystywane gospodarczo, i terenach podmiejskich oraz równoczesnym za- stanowiąc główne źródło utrzymania miesz- niechaniem uprawy na wielu polach stworzone kańców wsi. zostały w takich miejscach warunki dla rozwoju Uznając orzech włoski za gatunek inwazyjny, i utrzymania się spontanicznej roślinności, wśród zagrażający bioróżnorodności i rodzimej przy- której, częściej niż na innych siedliskach, spotkać rodzie, Autorzy nie proponują jakichkolwiek można osobniki orzechów. Jednak łączenie tego działań mogących zapobiec temu niekorzystne- z inwazją w znaczeniu, jakie przyjmuje się dla mu zjawisku, które ich zdaniem w przyszłości innych roślin obcego pochodzenia, rzeczywiście „niewątpliwie będzie mogło wpływać na kon- wykazujących takie tendencje w Polsce, budzi uza- kurencyjność i dyspersję rodzimych gatunków, sadnione wątpliwości z następujących powodów: jak np. leszczyna Corylus avellana i buk Fagus • wielowiekowa uprawa tego pożytecznego sylvatica, które też często są rozsiewane przez dla człowieka drzewa nie spowodowała ptaki krukowate” (?). Wysunięta propozycja dotąd żadnych zagrożeń dla ojczystej przy- odpowiedzialności karnej za „niekontrolowane rody; wiąże się to najprawdopodobniej sprowadzanie i uprawę roślin już znanych jako z położeniem naszego kraju poza zasięgiem inwazyjne, podobnie jak to jest w większości optymalnych dla orzecha warunków klima- rozwiniętych krajów świata”, w przypadku po- tycznych, co nie sprzyja jego występowaniu danych przykładów (nawłocie Solidago spp., i rozprzestrzenianiu się poza uprawą; rdestowce Reynoutria spp., niecierpki Impatiens • cechy biologiczne gatunku, który nie prze- spp.), jest spóźniona o co najmniej 100 lat. Mam jawia tendencji do samodzielnego rozprze- także nadzieję, że nie odnosi się ona do orzecha strzeniania; nie obserwuje się obsiewania włoskiego. W Polsce ochrona przed obcymi w sąsiedztwie drzew macierzystych czy przybyszami roślinnymi leży w gestii odpowied- odrostów, jak w przypadku innych obcych nich służb fitosanitarnych, których powinnością gatunków, jak np. bożodrzew gruczoło- jest przestrzeganie przepisów obowiązujących waty Ailanthus altissima, sumak octowiec w tym względzie w Unii Europejskiej. Rhus typhina czy kasztanowiec zwyczajny Wykaz piśmiennictwa liczący 23 pozycje Aesculus hippocastanum; wyłącznie zagranicznych autorów może su- • stosunkowo krótki okres żywotności dia- gerować, zwłaszcza młodym Czytelnikom, że spor (6–12 miesięcy), wymagających do w naszym kraju nikt dotychczas nie zajmował kiełkowania dość wilgotnego podłoża się zagadnieniami inwazji roślinnych, gatun- (Podbielkowski 1995);

309 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

• zdecydowana większość owoców jest zbie- wanie orzechów nie doprowadziło do wi- rana i wykorzystywana przez człowieka, docznego ich udziału w szacie roślinnej czy a tylko niewielka ich część może być „prze- w krajobrazie; chwytywana” przez ptaki lub inne zwierzę- • przeżywanie siewek w warunkach znacznej ta, które najczęściej zjadają nasiona, o czym konkurencji ekspansywnych roślin zielnych świadczą znajdywane w wielu miejscach czy eliminacja ich przez wyjątkowo silne liczne puste skorupy; mrozy podczas ostrych zim, wymaga dłuż- • fakt, iż osobniki, które zdołają wykiełko- szego okresu obserwacji aniżeli jeden sezon wać, występują najczęściej jedynie w po- wegetacyjny. staci siewek i egzemplarzy młodocianych; Autorzy zapewne nie zgodzą się z moimi mogą one dłużej przetrwać jedynie w wy- uwagami i nie podzielą wątpliwości co do in- jątkowych okolicznościach, w miejscach wazyjności orzecha włoskiego w Polsce, skoro gdzie nie są narażone na szybkie zniszcze- na ich ocenę zjawiska nie wpłynął fakt, że ta- nie (np. opuszczone kamieniołomy), a tyl- kich zachowań nie stwierdzono nigdzie indziej ko nieliczne osiągają rozmiary krzewów czy na świecie (str. 268). Chciałbym jednak, aby dorosłych drzew i dochodzą do wieku roz- Czytelnicy mogli poznać inny punkt widzenia rodczego; w tej sprawie. • przejściowy charakter gruntów porolnych, Podziękowania na których obserwuje się obecnie nasile- nie pojawów orzecha; każdorazowa zmiana Za zapoznanie się z tekstem, dyskusję i uwa- sposobu użytkowania powoduje zniszcze- gi serdecznie dziękuję Pracownikom Instytutów nie utrzymujących się na nich osobników. Botaniki: im. Władysława Szafera PAN i Uniwersytetu Na innych siedliskach o twardym, zbitym Jagiellońskiego oraz Pracownikom wspólnej Biblioteki podłożu lub obficie zadarnionych rozsie- obu Instytutów.

PIŚMIENNICTWO

Dubiel E. 2003. Rośliny naczyniowe Puszczy Niepo- Pyšek P., Křivánek M., Jarošík V. 2009. Planting in- łomickiej. Pr. Bot. 37: 1–313. tensity, residence time, and species traits deter- Elton Ch.S. 1967. Ekologia inwazji zwierząt i roślin. mine invasion success of alien woody species. PWRiL, Warszawa. Ecology 90: 2734–2744. Fiek E. 1881. Flora von Schlesien preussischen und Schube T. 1903. Die Verbreitung der Gefässpflanzen österreichischen Antheils. J. U. Kern’s Verlag, in Schlesien preussischen und österreichischen Breslau. Anteils, Breslau. Guzik J. 2006. Flora roślin naczyniowych Krakowa, Szlaga A. 2008. Inwazyjne gatunki roślin obcego jej stan współczesny, zróżnicowanie i walory. pochodzenia. W: Dubiel E., Szwagrzyk J. (red.). Cz. 2: Flora synantropijna. Wszechświat 107 Atlas roślinności rzeczywistej Krakowa. Urząd (4/6): 90–96. Miasta Krakowa, Wydział Kształtowania Środo- Nowiński M. 1977. Dzieje roślin i upraw ogrodni- wiska, Kraków. czych. PWRiL, Warszawa. Towpasz K. 2006. Flora roślin naczyniowych Płasko- Podbielkowski Z. 1995. Wędrówki roślin. WSiP, wyżu Proszowickiego (Wyżyna Małopolska). Pr. Warszawa. Bot. 39: 1–302.

310 POLEMIKI

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 311–315, 2010

Kontrowersyjny status orzecha włoskiego Juglans regia w polskiej florze. Odpowiedź na krytykę mgr. J. Guzika

MAGDALENA LENDA1, PIOTR SKÓRKA2

1 Instytut Nauk o Środowisku UJ 30–387 Kraków, ul. Gronostajowa 7 e-mail: [email protected]

2 Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 60–625 Poznań, ul. Wojska Polskiego 71 C

Niniejszy artykuł jest odpowiedzią na kry- mechanizmy dyspersji orzecha włoskiego na tykę naszej publikacji [Orzech włoski Juglans dużą skalę, cytowane dane literaturowe o alle- regia – nowy potencjalnie inwazyjny gatunek lopatycznym i obniżającym bioróżnorodność w rodzimej florze, Chrońmy Przyr. Ojcz. 2009, działaniu orzecha włoskiego, to wystarczające 65 (4): 261–270] napisaną przez Pana mgr. przesłanki, by sugerować jego inwazyjność. Janusza Guzika. Zdaniem mgr. J. Guzika użycie przez nas Ekologia gatunków obcych oraz inwazyj- sformułowań: „potencjalnie inwazyjny”, „ga- nych jest wyjątkowo interesująca i jak każda tunek ten może uwolnić się spod kontroli ho- nowa, rozwijająca się dziedzina budzi kontro- dowców i stać się rośliną inwazyjną”, „zgodnie wersje. Autor krytyki Janusz Guzik poddaje z przyjętą definicją gatunek należy uznać za w wątpliwość cytowaną przez nas definicję inwazyjny”, „stał się nowym gatunkiem in- gatunków inwazyjnych, lecz sam nie sugeruje wazyjnym w wielu regionach kraju” – suge- jak powinna ona brzmieć. Według naszego ar- ruje naszą niekonsekwencję. Jednakże zdania tykułu gatunki inwazyjne są to organizmy obce te nie były sprzeczne, a ich sens zależał od dla flory bądź fauny danego regionu, których kontekstu. Opisywana przez nas inwazja jest rozprzestrzenianie się powoduje szkody w bio- faktem w regionach, które były analizowane, różnorodności oraz straty ekonomiczne. Jest to stąd stwierdzenie, iż orzech „stał się inwazyj- definicja zaproponowana przez Global Invasive ny w wielu regionach kraju, głównie w połu- Species Programme (http://www.gisp.org/), dniowej Polsce” (s. 261). Krytykowane zdanie stosowana w publikacjach na całym świecie. „gatunek ten może uwolnić się spod kontroli By nazwać gatunek inwazyjnym, nie musi hodowców i stać się rośliną inwazyjną” koń- on rozprzestrzeniać się samodzielnie, co w pod- czy wstęp artykułu i jest hipotezą badawczą. sumowaniu sugerował Autor polemiki, najlep- Zgadzamy się, że hipoteza ta mogła być lepiej szym tego przykładem są pasożyty i patogeny sformułowana. Wspomniany już fragment ty- wymagające wektorów. W literaturze przedmio- tułu „potencjalnie inwazyjny” odnosi się do tu można znaleźć wiele definicji, jednak nie od- zmiany statusu gatunku w rodzimej florze, biegają one od zacytowanej przez nas powyżej, co jest ważne, gdyż, jak zasugerował Pan mgr a więc od tej, którą stosujemy w publikacji. Guzik, dotychczas orzech włoski bywa pomi- Według naszej opinii analiza prezento- jany bądź mylony w niektórych opracowa- wanych danych statystycznych pokazujących niach florystycznych (ryc. 1).

311 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

cze raz podkreślić, że nasz artykuł miał na celu zasygnalizowanie problemu inwazji orzecha włoskiego, dlatego brakuje w nim niektórych informacji, jak np. przeżywalności siewek. Zdaniem J. Guzika brakuje badań potwier- dzających efekt zmian klimatu na inwazyj- ność orzecha włoskiego. Jednak już w pracy Loackera i innych (2007) sugerowano, iż lo- kalna dyspersja tego gatunku w Alpach jest prawdopodobnie związana ze zmianą klimatu. Powszechnie wiadomo, że orzech włoski jest gatunkiem ciepłolubnym, zatem ocieplenie klimatu może wpływać pozytywnie na jego rozprzestrzenianie się. Autor krytyki na podstawie lektury nasze- go artykułu zarzuca nam przypisanie sobie odkrycia zjawiska zoochorii. Jest to stwier- dzenie błędne. Zachowania żerowiskowe pta- ków krukowatych odżywiających się owocami orzecha, podobnie jak opuszczanie uprawy – nie są nowymi zjawiskami i zostały już opi- sane w literaturze. Jak sam autor krytyki pisze, zjawisko zoochorii na terenach użytkowanych (parki, cmentarze) i naturalnych (lasy, zaro- Ryc. 1. Porównanie pokroju liści (a) orzecha wło- śla, nieużytki), gdzie gawrony rzadko chowają skiego i (b) jesiona (a: Pękowice koło Krakowa, 5.06.2010 r.; fot. P. Skórka; b: Kraków, 27.06.2010 r., orzechy (analiza przedstawiona w naszym ar- fot. P. Skórka) tykule oraz dane niepublikowane), prowadzi Fig. 1. Comparison of the leaf shape in Walnut (a) do pojawienia się orzecha włoskiego „bardzo and Ash (b) (a: Pękowice near Kraków, 5 June 2010, rzadko, rzadko, niezbyt często”. Dzieje się photo by P. Skórka; b: Kraków, 27 June 2010; photo by P. Skórka) Liczba osobników Number of specimens Krytyka, że nie podajemy wszystkich para- 5000 metrów populacyjnych (przeżywalność, struk- tura wiekowa), naszym zdaniem nie jest słusz- 4000 na. Omawiany artykuł miał na celu ogólny opis 3000 zjawiska i zwrócenie uwagi na problem inwazji 2000 orzecha włoskiego. Nie było to na razie szcze- gółowe studium biologii gatunku. 1000 W pracy nie pokazano średniej wieku orze- 0 chów włoskich, ponieważ w chwili jej pisania < 5 5–10 11–15 16–20 > 20 Klasa wiekowa (lata) badania nie były jeszcze zakończone. Uwagi Age-class (years) Pana mgr. J. Guzika pokazały, że takie zapre- zentowanie danych może wzbudzać niejasności Ryc. 2. Rozkład wieku osobników orzecha włoskiego i analiza wieku powinna być zawarta w naszym rosnącego na opuszczonych polach w południowej Polsce (N = 12 529 osobników) artykule. Na potrzeby niniejszej polemiki na Fig. 2. Age-distribu�on of the Walnuts occurring in rycinie 2 przedstawiamy rozkład wieku osobni- abandoned fields of southern Poland (N = 12 529 in- ków orzecha z badanych terenów. Chcemy jesz- dividuals)

312 tak, ponieważ w takich miejscach siewki oraz gruntów rolnych. Chcemy zasygnalizować, starsze rośliny są bardzo często niszczone. że obecnie przygotowujemy pracę na temat Dopiero zbieżność trzech odrębnych zjawisk występowania orzecha włoskiego na terenach – wyboru obszarów rolniczych jako miejsc miejskich, w tym miasta Krakowa (ryc. 4). chowania pokarmu przez gawrony, wzrostu Cytowane z literatury sprzed ponad 100 lat liczebności populacji i stopnia synantropi- przez mgr. J. Guzika wzmianki (Fiek 1881, zacji tych ptaków oraz opuszczania gruntów Schube 1903) o obecności orzecha włoskiego ornych – umożliwiła inwazję (Lenda, Skórka w zaroślach powinny jeszcze bardziej przeko- 2009) (ryc. 3). nywać Czytelników o konieczności monitoro- Pan mgr Janusz Guzik zarzuca nam cyto- wania jego statusu w polskiej florze. wanie prac zagranicznych autorów, podczas Zwracamy również uwagę, że Pan mgr J. Gu- gdy powinniśmy przytoczyć polskie opraco- zik, pisząc o gatunkach inwazyjnych w Polsce, wania, np. pracę Szlagi (2008). Publikacja cytuje pracę czeskich badaczy (Pyšek i in. 2009) tego autora sugeruje lokalnie liczniejsze wy- i zaleca uwzględnienie przetłumaczonej na ję- stępowanie orzecha włoskiego na terenach zyk polski książki Eltona (1958). Wybór cytowa- Krakowa, jednakże nie opisano w niej mecha- nej w pracy naukowej literatury jest w znacznej nizmów dyspersji, a opracowanie dotyczyło mierze subiektywny. My zdecydowaliśmy się w bardzo niewielkim stopniu opuszczonych wymienić przede wszystkim prace nowe.

Ryc. 3. Orzechy włoskie (a, b) i zarośla orzechowe (c) na opuszczonych polach w okolicach Krakowa (a: Zielonki koło Krakowa, 4.07.2009 r., fot. P. Skórka; b: Bibice koło Krakowa, 15.09.2007 r., fot. P. Skórka; c: Zielonki koło Krakowa, 5.06.2010 r., fot. M. Lenda) Fig. 3. Walnut trees (a, b) and Walnuts’ thicket in abandoned fields in the environs of Kraków (a: Zielonki near Kraków, 4 July 2009, photo by P. Skórka; b: Bibice near Kraków, 15 September 2007, photo by P. Skórka; c: Zielonki near Kraków, 5 June 2010; photo by M. Lenda)

313 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

szczególnie narażone na inwazje obcych ga- tunków”. Sugestia ta nie jest poparta żadny- mi publikowanymi wynikami badań i może być prawdziwa jedynie w przypadku danych porównawczych uzyskanych z obserwacji na użytkowanych polach uprawnych. Badania naszego zespołu nad modelowym gatunkiem inwazyjnym – nawłocią – pokazują, że rośnie ona głównie na opuszczonych polach upraw- nych, łąkach i pastwiskach (Skórka i in. 2007; Moroń i in. 2009; Skórka i in. 2010; Skórka, Lenda 2010). Autor krytyki nie przytacza rów- nież badań, które stwierdzałyby, iż obszary po- rolne w Polsce i Europie Wschodniej mają taką samą powierzchnię jak przed przemianami politycznymi. Stwierdzenie takie jest sprzecz- ne z podstawowymi danymi statystycznymi, wykazującymi wzrost zaniechania upraw po roku 1990. Przykładowo na początku XXI wie- ku powierzchnia opuszczonych terenów rol- niczych po transformacji politycznej w Polsce Ryc. 4. Żywopłoty – miejsce częstego występowania wynosiła ponad 2 000 000 ha (Marks, Nowicki orzechów włoskich w miastach (Kraków-Krowodrza, 2002). Powierzchnia ta nieco zmalała po akce- 4.07.2009 r.; fot. P. Skórka) Fig. 4. Walnut saplings o�en occur in hedgerows sji Polski do Unii Europejskiej, ale w wielu rejo- in ci�es (Kraków-Krowodrza, 4 July 2009; photo by nach nadal utrzymują się rozległe opuszczone P. Skórka) tereny rolnicze Kontrola gatunków inwazyjnych jest naj- Przytaczany przez Pana mgr. Guzika ar- skuteczniejsza na wstępnym etapie inwazji tykuł (Pyšek i in. 2009) dotyczy obcych ga- (Puth, Post 2005). Dlatego zawsze wszelkie tunków drzewiastych i faktycznie nie ma tam przesłanki o możliwej inwazji obcego gatunku wymienionego orzecha włoskiego. Brak takich powinny budzić zainteresowanie i niepokój. informacji nie świadczy, że gatunek nie roz- Zbyt wiele „pożytecznych” roślin obcego po- przestrzenia się na danym terenie lub w in- chodzenia stawało się poważnym zagrożeniem nych regionach. Występuje on na niektórych dla naturalnych ekosystemów z powodu zanie- terenach porolnych i skrajach drzewosta- dbań i ignorancji. Uważamy, że także w przy- nów w Czechach, o czym mieliśmy się okazję padku orzecha włoskiego powinniśmy wyka- przekonać podczas kilku okazyjnych pobytów zać się zdolnością przewidywania możliwych w tym kraju. konsekwencji rozprzestrzeniania tego gatunku, Informacja o szczególnym narażeniu ob- a te – wbrew temu, co uważa Pan mgr J. Guzik szarów rolniczych na inwazje nie była hipote- – mogą być bardzo znaczące. tyczna, tylko podana przez nas na podstawie W podsumowaniu dziękujemy Panu Gu- lektury innych prac naukowych (Kleijn, Baldi zikowi za zainteresowanie naszym artykułem 2005; Chytry i in. 2008; Ceddia i in. 2009). oraz wskazanie w nim niejasności. Krytyka ta Dlatego nie możemy się zgodzić ze zdaniem świadczy, że wybrany przez nas temat badaw- Pana mgr. Guzika, że „wyniki badań nad flo- czy jest interesujący i nie pozostanie bez echa. rą synantropijną Polski nie potwierdzają opinii Zachęcamy też do zwrócenia baczniejszej uwa- wyrażonej przez Autorów, że obszary rolne są gi na ten interesujący gatunek.

314 PIŚMIENNICTWO

Ceddia M.G., Heikkila J., Peltola J. 2009. Managing linator communities are negatively affected invasive alien species with professional and by invasion of alien goldenrods in grassland hobby farmers: insights from ecological-econo- landscape. Biol. Conserv. 142: 1322–1332. mic modeling. Ecol. Econ. 68: 1366–1374. Puth L.M., Post D.M. 2005. Studying invasion: have Chytry M., Maskell L.C., Pino J., Pysek P., Vilà M., we missed the boat? Ecol. Lett. 8: 715–721. Fon, X., Smart, S.M. 2008. Habitat invasions by Pyšek P., Křrivánek, Jarošík V. 2009. Planting inten- alien plants: a quantitative comparison among sity, residence time, and species traits determine Mediterranean, subcontinental and oceanic re- invasion success of alien woody species. Ecology gions of Europe. J. Appl. Ecol. 45: 448–458. 90: 2734–2744. Elton C. 1958. Ekologia inwazji zwierząt i roślin. Schube T. 1903. Die Verbreitung der Gefässpflanzen PWRiL, Warszawa. in Schlesien preussischen und österreichischen Fiek E. 1881. Flora von Schlesien preussischen und Anteils, Breslau. osterreichischen Antheils. J. U. Kern’s Verlag, Skórka P., Lenda M. 2010. Abandoned fields as re- Breslau. fuges for butterflies in the agricultural landsca- Kleijn D., Baldi A. 2005. Effects of set-aside land on pes of Eastern Europe. W: Harris E.L., Newell farmland biodiversity: comments on Van Bu- E.D. (red.). Insect Habitats: Characteristics, skirk and Wili. Conserv. Biol. 19: 963–966. Diversity and Management. Nova Science Pu- Lenda M., Skórka P. 2009. Orzech włoski Juglans regia blishers, NY. – nowy potencjalnie inwazyjny gatunek w rodzi- Skórka P., Lenda M., Tryjanowski P. 2010. Invasive mej florze. Chrońmy Przyr. Ojcz. 65: 261–270. alien goldenrods negatively affect grassland bird Loacker K., Kofler W., Pagitz K., Oberhuber W. 2007. communities in Eastern Europe. Biol. Conserv. Spread of walnut (Juglans regia L.) in an Alpine 143: 856–861. valley is correlated with climate warming. Flora Skórka P., Settele J., Woyciechowski M. 2007. Effects 202: 70–78. of management cessation on grassland butter- Marks M., Nowicki J. 2002. Aktualne problemy go- flies in southern Poland. Agric., Ecosyst. Envi- spodarowania ziemią rolniczą w Polsce. Cz. 1. ron. 121: 319–324. Przyczyny odłogowania gruntów i możliwo- Szlaga A. 2008. Inwazyjne gatunki roślin obcego ści ich rolniczego zagospodarowania. Fragm. pochodzenia. W: Dubiel E., Szwagrzyk J. (red). Agron. 19: 58–67. Atlas roślinności rzeczywistej Krakowa. Urząd Moroń D., Lenda M., Skórka P., Szentgyorgyi H., Miasta Krakowa, Wydział Kształtowania Środo- Settele J., Woyciechowski M. 2009. Wild pol- wiska, Kraków.

315 NOTATKI

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 316–318, 2010

Nowe stanowisko sawczynki piaskowej Parnopes grandior (Hymenoptera: Chrysididae) w Polsce

New locali�es of Parnopes grandior (Hymenoptera: Chrysididae) in Poland

LUCYNA TWERD

Katedra Ekologii, Instytut Biologii Środowiska Uniwersytet Kazimierza Wielkiego 85–093 Bydgoszcz, al. Ossolińskich 12 e-mail: [email protected]

Słowa kluczowe: Hymenoptera, Chrysididae, Parnopes grandior, Puszcza Knyszyńska.

W pracy przedstawiono nowe stanowisko Parnopes grandior (Pallas, 1771) w Polsce, zlokalizowane na tere- nie Puszczy Knyszyńskiej w okolicach wsi Ciasne (UTM FD59). Omawiany gatunek zamieszczono w Polskiej czerwonej księdze zwierząt (kategoria CR). W Polsce nie jest objęty ochroną gatunkową.

Sawczynka piaskowa należy do rzędu błon- oraz Słowacja umieściły sawczynkę piaskową na li- koskrzydłych (rodzina Chrysididae – złotolitki). ście gatunków chronionych (Jaroszewicz 2007). Cechą charakterystyczną złotolitek jest metaliczne Sawczynka piaskowa zasięgiem swego występo- ubarwienie ciała, mogące przyjmować rozliczne wania obejmuje południową i środkową Europę oraz barwy od niebieskiej, zielonej do złocistoczerwonej Afrykę Północną. Zamieszkuje również środkowe (Noskiewicz, Puławski 1958). Podobnie jak wszyst- i południowe obszary palearktycznej części Azji. kie złotolitki pasożytuje w gniazdach, głównie sa- W Polsce współcześnie, tj. w latach 1975–2008 motnie żyjących żądłówek. Badania nad biologią podawana była tylko z okolic Hajnówki (miejsco- sawczynki piaskowej wykazały, że jest to pasożyt wości: Jelonka, Grabowiec, Dubicze Cerkiewne) grzebaczowatych (Sphecidae) z rodzaju Bembix (Jaroszewicz 2007). Stanowiska te były pierwszymi, (w Polsce Bembix rostrata – wardzanka). Sawczynka odnotowanymi miejscami występowania sawczynki piaskowa będąc gatunkiem ciepłolubnym, preferuje po blisko pięćdziesięciu latach. Ostatnie informacje miejsca piaszczyste, silnie nasłonecznione, porosłe na temat potwierdzonego występowania sawczynki skąpą roślinnością. Zazwyczaj jest odławiana na ma- piaskowej w Polsce pochodzą z 2009 roku i dotyczą cierzance Thymus, zawciągu Armeria i na gatunkach Puszczy Kozienickiej (Banaszak i in. 2009). Pomimo z rodziny baldaszkowatych (Banaszak 1980). iż do lat 50. ubiegłego stulecia gatunek ten był szero- Omawiany gatunek zamieszczono w Polskiej ko rozpowszechniony w Polsce, to brak danych lite- czerwonej księdze zwierząt (kategoria CR). Jego wy- raturowych na temat jego występowania na obszarze stępowanie zagrożone jest nie tylko w skali naszego Puszczy Knyszyńskiej i w jej najbliższym sąsiedztwie. kraju, ale również całej Europy (Banaszak 2004). Podczas badań faunistycznych prowadzonych na W Polsce, podobnie jak w większości krajów euro- terenie Puszczy Knyszyńskiej w lipcu 2008 roku na pejskich, pomimo nielicznego występowania, nie jej skraju w okolicach wsi Ciasne (UTM FD59) od- jest on objęty ochroną gatunkową. Jedynie Rosja naleziono stanowisko sawczynki piaskowej Parnopes

316 L. Twerd Nowe stanowisko sawczynki piaskowej

Ryc. 1. Stanowisko sawczynki piaskowej Parnopes Ryc. 3. Przykład negatywnego wpływu działalności grandior w okolicach wsi Ciasne (Ciasne, lipiec 2008 r., człowieka na potencjalne siedliska sawczynki piasko- fot. J. Twerd) wej (Ciasne, 13.07.2008 r., fot. J. Twerd) Fig. 1. The locali�es of Parnopes grandior near the Fig. 3. The type wrong influence human on poten�al Ciasne village (Ciasne, July 2008; photo by J. Twerd) habitat of Parnopes grandior (Ciasne, 13 July 2008; photo by J. Twerd) grandior (ryc. 1). Rozległy obszar eksploracji zlo- kalizowany był pomiędzy miejscowościami Ciasne tworzący lokalnie gęstą darń wrzos zwyczajny Calluna i Sowlany (ryc. 2). Stanowisko obejmuje rozległy ob- vulgaris. Miejscami podłoże porośnięte jest przez szar nieużytków powstałych na skutek wieloobszaro- trzcinnik piaskowy Calamagrostis epigejos, stanowią- wych odlesień ubogich siedlisk borowych. Głównym cy duże zagrożenie dla światłolubnych gatunków ro- typem roślinności spotykanym w okolicach wsi Cisne ślin zielnych. Pojedynczo występują również drzewa są jałowczyska, przy czym krajobraz tego obszaru i krzewy, m.in. sosna pospolita Pinus sylvestris oraz jest bardzo zróżnicowany. Na przesuszonym, skąpo zasługujący na szczególną uwagę żarnowiec miotlasty porosłym roślinnością podłożu oprócz kęp różno- Cytisus scoparius. W obniżeniach terenu obserwuje kształtnych jałowców glebę porastają liczne porosty się również świerk pospolity Picea abies. z rodzaju chrobotek Cladonia, płaty macierzanki czy Odnalezienie w 2008 roku kolejnego stano- wiska sawczynki piaskowej we wschodniej czę- ści Polski sugeruje, że pomimo kurczenia się sie- aśl pr Wasilków u dlisk o charakterze kserotermicznym, gatunek ten S Supraśl może stosunkowo licznie występować na ciepło- lubnych miejscach zlokalizowanych w tej części

Nowodworce kraju. Podobną sytuację obserwuje się na Litwie i Białorusi, gdzie sawczynka jest często obserwowa- Park Krajobrazowy Karakule na (Jaroszewicz 2007). Wydaje się, że dużą szansą Ciasne Puszczy na przetrwanie gatunku mogą być wielopowierzch- Knyszyńskiej niowe nieużytki oraz zręby czy polany śródleśne. Sowlany Niestety miejsca takie, szczególnie położone w po- bliżu osad ludzkich, ulegają silnej antropopresji, stając się lokalnymi śmietniskami (ryc. 3). BIAŁYSTOK

10 km 0 Podziękowania

Pragnę serdecznie podziękować Panu prof. dr. hab. Ryc. 2. Teren badań J. Banaszakowi za sugestię napisania tej notatki oraz Fig. 2. The study area udzielenie mi cennych uwag.

317 Chrońmy Przyr. Ojcz. rocznik 66, zeszyt 4, 2010

PIŚMIENNICTWO

Banaszak J. 1980. Złotolitki Chrysididae. Katalog fauny Pol- Parnopes grandior (Pallas, 1771) and Xylocopa valga ski. XXVI. Tom 3. PWN, Warszawa: 1–52. Gerstaecker, 1872 (Aculeata: Chrysididae and Apidae). Banaszak J. 2004. Parnopes grandior (Pall, 1771) sawczynka Pol. J. Ent. 78 (1): 111–113. piaskowa. W: Głowaciński Z., Nowacki J. (red). Polska Jaroszewicz B. 2007. Parnopes grandior (Pallas, 1771) czerwona księga zwierząt. Bezkręgowce. IOP PAN (Hymenoptera: Chrysididae) in Poland and its status in w Krakowie, AR im. A. Cieszkowskiego w Poznaniu, adjacent countries. Fragm. Faun. 50: 19–25. Poznań–Kraków. Noskiewicz J., Puławski W. 1958. Klucze do oznaczania Banaszak J., Miłkowski M., Mikołajczak K. 2009. New owadów Polski. Błonkówki – Hymenoptera. Złotolitki localities of two very rare hymenopterans in Poland: – Chrysididae. PWN, Warszawa: 24 (55–56).

SUMMARY

Twerd L. New locali�es of Parnopes grandior (Hymenoptera: Chrysididae) in Poland

Chrońmy Przyr. Ojcz. 66 (4): 316–318, 2010

The paper presents the new locality of Parnopes grandior in Poland. The locality was in Ciasne village (UTM FD59) within the Knyszyńska Forest. Discussed species is included in the Polish Red Data Book of Animals – Invertebrates (category CR). In spite of its rarity the species is not under legal protection both in Poland and in other European countries. The conservation issues of this species are also discussed in the paper.

318