7-8 (210-211) Lipiec-sierpieƒ 2008 ISSN 0867-8952 Prasa Powstania Warszawskiego W 64. rocznic´ Powstania Warszawskiego Przes∏anie dla miesi´cznika „Kombatant”

Min´∏o wiele lat od chwili, gdy sta- wej i odci´cie od Ojczyzny blisko jed- oraz mianowa∏ Krajowà Rad´ Mini- waliÊmy w szeregach Polskich Si∏ nej trzeciej jej terytorium by∏o dla Po- strów. Pod kierunkiem wicepremiera Zbrojnych – wojsk regularnych na Za- laków do przyj´cia. Premier Stani- Jana Stanis∏awa Jankowskiego mia∏a chodzie i Armii Krajowej, gotowi wal- s∏aw Miko∏ajczyk, naciskany przez pro- ona, wraz z Armià Krajowà, akcento- kà wype∏niç treÊç ˝o∏nierskiej przysi´- sowieckich Brytyjczyków, powtarza∏ waç suwerennoÊç Rzeczypospolitej gi z∏o˝onej Rzeczypospolitej. wówczas uparcie, ˝e podstawà do dys- na jej w∏asnym terytorium. Z przysi´gi tej nigdy nie zostaliÊmy kusji mo˝e byç tylko prawnie uznana Powstanie Warszawskie, bohater- zwolnieni. Mimo wzorowego wype∏- granica przedwojenna. ski zryw ˝o∏nierzy Armii Krajowej niania sojuszniczych i ludnoÊci stolicy zobowiàzaƒ w cza- przeciw niemiec- sie II wojny Êwiato- kiemu najeêdêcy, wej, traktaty zawar- oceniane dzisiaj te mi´dzy mocar- z perspektywy 64. stwami Êwiata na- rocznicy tych wy- rzuci∏y nam nowego darzeƒ, by∏o tak- okupanta, niszczà- ˝e w∏aÊnie takim, cego nie tylko ka˝dy nadzwyczaj wa˝- przejaw polskiej su- nym, zaakcento- werennoÊci, ale waniem suweren- i ducha narodu. noÊci Paƒstwa 4 stycznia 1944 r. i Narodu Polskie- oddzia∏y sowieckie go wobec zamia- wkroczy∏y pod Ro- rów wschodniego kitnem na teryto- sàsiada. Tym bar- rium Rzeczypospo- dziej potrzebnym, litej. W myÊl planu ˝e na ziemiach „Burza” Armia polskich zajmo- Krajowa mia∏a byç wanych przez So- gospodarzem tere- wietów oddzia∏y nu, nie wyst´pujàc Armii Krajowej, przeciw Rosjanom, po krótkim poza aktami samo- wspó∏dzia∏aniu obrony. z Armià Czerwo- Nast´pnego dnia nà, by∏y przez nià Rzàd Polski w Lon- rozbrajane, a ˝o∏- dynie oÊwiadczy∏, ˝e nierze masowo oczekuje poszano- wywo˝eni do obo- wania suwerennych zów. praw i interesów Nie bez goryczy Rzeczypospolitej wspominamy dziÊ Polskiej i jej obywa- ofiary poniesione teli. Sowieci odrzu- przez naród w wal- ot. Mariusz Kubik cili t´ deklaracj´, F ce z niemieckim, stwierdzajàc, ˝e po- Prezydent Ryszard Kaczorowski a póêniej sowiec- dejmà rozmowy pod warunkiem zmian W kwietniu 1944 r. Prezydent Rze- kim jarzmem. W obronie najwy˝szych w rzàdzie polskim i przyj´cia granicy czypospolitej W∏adys∏aw Raczkie- wartoÊci obywatele Paƒstwa Polskiego na rzece Bug. Wkroczenie w suweren- wicz wyda∏ dekret o tymczasowej or- nie szcz´dzili trudu i krwi, by sprostaç noÊç decyzji polskiej w∏adzy paƒstwo- ganizacji w∏adz na ziemiach polskich zawo∏aniu wypisanemu na sztanda-

2 KOMBATANT nr 7-8/2008 W 64. rocznic´ Powstania Warszawskiego rach Rzeczypospolitej: „Bóg, Honor, grobowcy stalinizmu nie dajà za wy- W naszej historii sà daty, które za- Ojczyzna”. Tym idea∏om pozostali granà, przeprowadzajàc publicznie pad∏y g∏´boko w ÊwiadomoÊci naro- wierni do koƒca ˝o∏nierze Powstania próby zmazania i puszczenia zbrodni dowej i sà nadal przedmiotem docie- Warszawskiego. w niepami´ç. Jak˝e znamiennie kaƒ pokoleƒ historyków. Wielu ˝o∏nierzy Podziemnego Paƒ- brzmià tutaj s∏owa Ojca Âwi´tego Ja- Dla nas, spadkobierców tradycji stwa Polskiego odda∏o ˝ycie w walce na Paw∏a II, wypowiedziane w Rado- Polski Walczàcej, Powstanie War- przeciwko niemieckiej, a póêniej i so- miu w 1991 r.: „Korzeƒ zbrodni tkwi szawskie jest przedmiotem czci i po- wieckiej dyktaturze. Zgin´li, bo ich je- w uzurpacji przez cz∏owieka Bo˝ej dziwu. Przyk∏ad dwumiesi´cznej bo- dynym przewinieniem by∏o umi∏owa- w∏adzy nad ˝yciem i Êmiercià”. haterskiej walki z niemieckim oku- nie wolnoÊci i suwerennoÊci Ojczyzny. Chcia∏bym bardzo, aby 64. rocznica pantem b´dzie zawsze wzorem spe∏- Musimy pami´taç, ˝e plan uzale˝- Powstania Warszawskiego, przypomi- nionego do koƒca obowiàzku wobec nienia Paƒstwa Polskiego od wschod- najàca bohaterstwo ˝o∏nierzy Armii Ojczyzny, a tak˝e istotnym elemen- niego sàsiada, unicestwienia inteli- Krajowej i ludnoÊci stolicy w zmaga- tem poznania i rozumienia prawdy gencji i zniszczenia biologicznej sub- niach z przewa˝ajàcymi si∏ami nie- polskiego patriotyzmu, ˝e historia na- stancji narodu, realizowany ju˝ w cza- mieckiego najeêdêcy, by∏a tak˝e ro- szego narodu, przesz∏oÊç, teraêniej- sie wojny przez Sowietów i ich pol- dzajem ho∏du dla wszystkich, którzy szoÊç i przysz∏oÊç, taka jakiej pragnie- skich pomocników, by∏ potwornà i po wojnie podj´li walk´ przeciw so- my, by∏a, jest i b´dzie zawsze nazna- zbrodnià ludobójstwa, pot´pionà je- wieckiej przemocy i w tej walce zgin´- czona walkà o jego to˝samoÊç. dynie w przypadkach indywidualnych. li. Chcia∏bym te˝, by sta∏a si´ ostrze- Zbrodnie te pokryto na ca∏e lata zmo- ˝eniem dla tych, którzy w suwerennej Ryszard Kaczorowski wà milczenia, chroniàc morderców ju˝ Polsce próbujà zrównaç w pra- b. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i ich mocodawców. I dziÊ jeszcze po- wach kata i ofiar´. rezydujàcy w Londynie

Zygmunt Rumel „Krzysztof” Drukarnia Czarne literki w taÊmach mitraliez* Odbite rz´dem na lustro stronic G∏uche jak t´tno tajnej drukarni Zm´czonej d∏oni palàcy p∏omieƒ.

Czterej?... Czy cienie? Liczy maszyna Podwy˝szyç nak∏ad dziesi´ç tysi´cy! ot. arch. Cztery sà serca, lecz imion nie ma F Zygmunt Jan Rumel, ur. 1915 r., zamor- Mo˝e je kiedyÊ pami´ç wydêwi´czy... dowany przez ˝o∏nierzy UPA w nocy z 10 na 11 lipca 1943 r. we wsi Kustycze na Wo- Czy jutro? Jutro... a mo˝e dzisiaj ∏yniu. Poeta, autor m. in. poematu „Rok Buchnie nad miasto p∏omieƒ jak salwa... 1963”. Studiowa∏ na Uniwersytecie War- szawskim, a w czasie okupacji na tajnych Czarne literki piaskiem przysypie kompletach. S∏u˝y∏ w Batalionach Ch∏op- Nitkà czerwonà ziemi´ ubarwi. skich, desygnowany na dowódc´ VIII okr´- gu BCh–Wo∏yƒ. Podjà∏ si´ misji zahamo- „Przez walk´ do zwyci´stwa” nr 16, 1943 wania mordów na Polakach. Prowadzi∏ rozmowy z wo∏yƒskim dowództwem UPA. *Mitralieza – szybkostrzelna broƒ palna u˝ywana w XIX w. przed Wtedy zosta∏ zabity przez rozerwanie koƒ- wynalezieniem karabinu maszynowego. mi. Jego matk´ i siostr´ ocali∏ Ukrainiec.

KOMBATANT nr 7-8/2008 3 Âwiadectwo zapisane drukiem

Ryszard Bzinkowski S∏owo by∏o pociskiem

Prasa powstaƒczej Warszawy (1 sierpnia – 5 paêdziernika 1944 r.) to ewenement w skali Êwiato- wej. Wywodzàc rodowód bezpoÊrednio z doÊwiadczeƒ prasy konspiracyjnej stanowi∏a wyraz ˝y- wotnoÊci i nieugi´toÊci narodu polskiego. Sta∏a si´ miejscem sporów, dyskusji, wypracowywa- nia poglàdów i programów poszczególnych ugrupowaƒ wobec najistotniejszych spraw bie˝à- cych i problemów przysz∏oÊci. Odzwierciedla∏a tworzàce si´ spo∏eczeƒstwo obywatelskie, które po wielu latach, w zrywie lat osiemdziesiàtych, zerwa∏o okowy uzale˝nienia doprowadzajàc do odzyskania pe∏nej suwerennoÊci Rzeczypospolitej Polskiej.

Polska prasa konspiracyjna lat II kulturalnà, fachowà, wojskowà itd. prasy powstaƒczej, w pierwszych wojny Êwiatowej przyj´∏a trzy za∏o˝e- Dotyczy∏y one tak˝e organizacji, zbie- dniach walki w sierpniu 1944 r., by na nia. Uznano, ˝e kl´ska wrzeÊniowa to rania informacji, druku i kolporta˝u. skutek rozbie˝noÊci politycznych ulec jedynie epizod nieprzerywajàcy funk- Nastàpi∏ podzia∏ na pras´ centralnà ponownym podzia∏om pod koniec Po- cjonowania paƒstwa polskiego. Za- i terenowà. DoÊwiadczenia te zaowo- wstania. k∏adano, ˝e wynikiem wojny musi byç cowa∏y w czasie Powstania Warszaw- korzystna dla Polski korekta granic na skiego funkcjonowaniem prasy, która Gama polskiej konspiracji zachodzie i pó∏nocy. Przewidywano, sta∏a si´ najbardziej widocznym, obok Niezwykle istotne dla ca∏oÊciowego ˝e podstawà przysz∏ego bezpieczeƒ- walki zbrojnej, przejawem dzia∏ania uj´cia problemu prasy powstaƒczej stwa kraju musi byç sojusz paƒstw Eu- paƒstwa polskiego. jest zagadnienie prasoznawczej oceny ropy Ârodkowej skierowany zarówno Odr´bnym problemem by∏ rozwój formalnych warunków jej ukazywania przeciwko niebezpieczeƒstwu ze stro- dzia∏alnoÊci prasowej struktur woj- si´. Analizujàc pras´ ze wzgl´du na jej ny Rosji, jak i Niemiec. W kontekÊcie skowych. Obok formacji bojowych wydawców, trzeba stwierdziç, ˝e ujaw- tych g∏ównych problemów zajmowa- zwiàzanych z poszczególnymi stron- ni∏a si´ ca∏a gama polskiej konspiracji. no si´ te˝ innymi, nie mniej wa˝nymi: nictwami i partiami ukszta∏towa∏y si´, Obok prasy partyjnej funkcjonowa∏a ocenà polityki wewn´trz- prasa rzàdowa, wojskowa, nej i zagranicznej w∏adz a tak˝e wydawana z inicja- II Rzeczypospolitej, sto- tyw niezale˝nych i prywat- sunkiem do mniejszoÊci nych. Od 1 sierpnia do narodowych, przysz∏ym 5 paêdziernika 1944 r. uka- ustrojem Polski, a tak˝e za∏o si´ w Warszawie 167 zakresem i charakterem tytu∏ów prasowych. przysz∏ych reform spo- WÊród wszystkich tytu∏ów ∏eczno–gospodarczych. 33 proc. to wydawnictwa sy- Wa˝nà rol´ w tych dysku- gnowane przez Armi´ Kra- sjach odegra∏y polemiki jowà. Gdyby uwzgl´dniç wy- co do charakteru i obli- dawanie niektórych tytu∏ów cza przysz∏ych si∏ zbroj- przez AK ∏àcznie z innymi nych. Wszystkie te za- oÊrodkami oraz wp∏yw wy- gadnienia znalaz∏y odbi- Dzia∏alnoÊç wydawnicza poszczególnych dzielnic Warszawy w czasie dawnictw informacyjnych cie póêniej, w czasie walk Powstania Warszawskiego. èród∏o: opracowanie w∏asne autora AK na treÊci zamieszczane wWarszawie w 1944 r. poprzez kolejne formy organizacyjne, w innych pismach, procent ten by∏by SZP–ZWZ–AK, Si∏y Zbrojne Polski o wiele wi´kszy. Delegatura Rzàdu RP Typologia prasy Podziemnej majàce na celu zgrupo- na Kraj wydawa∏a 9 proc. ogólnej liczby Prasowa dzia∏alnoÊç konspiracyjna wanie ca∏ego wysi∏ku zbrojnego naro- pism powstaƒczych. Pisma AK i Delega- pozwala∏a zdobywaç doÊwiadczenia du polskiego. Pe∏nej jednoÊci si∏y tury Rzàdu RP na Kraj oraz czwórporo- organizacyjne. Wypracowywano wtedy zbrojne doczeka∏y si´ – przede wszyst- zumienia (Polskiej Partii Socjalistycznej, typologi´ prasy z jej podzia∏ami na: in- kim – w wymiarze propagandowym, Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa formacyjnà, informacyjno–politycznà, jak potwierdzono to analizujàc treÊci Pracy i Stronnictwa Narodowego), reali-

4 KOMBATANT nr 7-8/2008 Âwiadectwo zapisane drukiem zujàce w znacznej mierze wspólnà poli- stujàce doniesienia agencyjne, g∏ównie a tak˝e cz´sto z bezimiennà grupà tyk´ informacyjnà, liczy∏y ∏àcznie niemal z nas∏uchów radiowych, nie przekra- dziennikarzy, fotografików, pracow- 55 proc. wszystkich wydawnictw. Pisma cza∏y nak∏adu 100 egzemplarzy. Do ników nas∏uchu radiowego i technicz- lewicy komunistycznej stanowi∏y jedynie pism o najwi´kszych nak∏adach nale- nej obs∏ugi drukarƒ tworzyli t´ pras´. 10 proc. ogólnej liczby tytu∏ów. Apo- ˝a∏y: „” 20 –28 Oblicza si´, ˝e w redakcjach pism geum dzia∏alnoÊci wydawniczej osiàgni´- tys., „Rzeczpospolita Polska” 5–10 tys., warszawskich w tym czasie pracowa∏o to mi´dzy 13 a 16 sierpnia, gdy ukazywa- „Robotnik” 5–10 tys., „Walka” 6 tys. oko∏o 250 dziennikarzy. Wielu z nich, ∏o si´ 67 tytu∏ów jednoczeÊnie. i„Barykada PowiÊla” 3–5 tys. egzem- tak jak kolporterzy prasy powstaƒ- plarzy jednorazowego nak∏adu. czej, pozosta∏o bezimiennymi. Liczba tytu∏ów Nak∏ady, cz´stotliwoÊç i liczba tytu- Najwi´kszà liczbà tytu∏ów wydawa- ∏ów w du˝ej mierze zale˝a∏y od warun- Funkcja organizacyjna i informacyjna nych jednoczeÊnie poszczyciç si´ mo˝e ków technicznych w danej dzielnicy. AK – sygnujàca w jednym tylko dniu, Zdecydowanie najlepszà sytuacj´ w tym Codzienna dzia∏alnoÊç prasy po- 14 sierpnia, 29 tytu∏ów. Dla pog∏´bio- wzgl´dzie mia∏y obie cz´Êci Âródmie- wstaƒczej koncentrowa∏a si´ na wype∏- nej analizy oddzia∏ywania prasy po- Êcia i Stare Miasto. Decydowa∏a o tym nianiu jej funkcji organizacyjnej i infor- wstaƒczej warto dokonaç porównaƒ przede wszystkim liczba drukarƒ i za- macyjnej. Pisma powstaƒcze by∏y jed- pod wzgl´dem cz´stotliwoÊci ukazy- k∏adów poligraficznych. Komenda nym z g∏ównych instrumentów organi- wania si´ poszczególnych tytu∏ów. 83 G∏ówna AK umo˝liwi∏a wszystkim zacji ˝ycia miasta oraz komunikowania proc. ukaza∏o si´ mniej ni˝ 30 razy, od∏amom politycznym wydawanie pra- si´ w∏adz wojskowych i cywilnych War- a a˝ 46 proc. mniej ni˝ 10 razy. Rekor- sy, równie˝ wydawnictw nieperiodycz- szawy z jej mieszkaƒcami. Oprócz dzia- dzistami pod wzgl´dem wydawanych nych, korzystajàc z podleg∏ych jej Woj- ∏alnoÊci informacyjnej uÊwiadamia∏y numerów by∏y trzy pisma informacyj- skowych Zak∏adów Wydawniczych. one ludnoÊci, ˝e istnieje legalna pol- ne AK ukazujàce si´ w ÂródmieÊciu. Prasa powstaƒcza nie mia∏a sta∏ych ska w∏adza wydajàca zarzàdzenia, któ- Ró˝ny by∏ te˝ czas ukazywania si´ formatów. Ulega∏y one zmianie zale˝- re nale˝y respektowaç. Poprzez pras´ poszczególnych numerów. 38 proc. nie od dost´pnych technik druku i za- zlecano wykonywanie konkretnych za- pism ukazywa∏o si´ nie d∏u˝ej ni˝ 10 pasów papieru. Najcz´Êciej mo˝na by- daƒ placówkom obrony przeciwlotni- dni, a a˝ 59 proc. nie d∏u˝ej ni˝ 20 dni. ∏o spotkaç wydawnictwa dwu–, czte- czej (OPL), wyspecjalizowanym agen- 20 proc. wychodzi∏o ponad 30 dni, rostronicowe w sierpniu i dwu–, jed- dom rzàdowym i samorzàdowym. Po- a zaledwie 11 proc. d∏u˝ej ni˝ 50 dni. nostronicowe we wrzeÊniu. Pod ko- dawano ich adresy i godziny urz´dowa- Dominujàcà pozycj´ we wszystkich niec Powstania nasili∏o si´ zjawisko nia. Przekazywano informacje o punk- rejonach Warszawy pod tym wzgl´- wydawania jednostronicowych pism tach opieki spo∏ecznej i zalecano orga- dem zajmowa∏y pisma akowskie. przystosowanych do naklejania na nizowanie ró˝norodnych form samo- G∏ówne oÊrodki wy- pomocy, w tym aprowizacyj- dawnicze pod wzgl´- nej. Mobilizowano do walki dem terytorialnym to i pracy w s∏u˝bach pomocni- obie cz´Êci Âródmie- czych. Zamieszczano og∏o- Êcia, Stare Miasto szenia o poszukiwanych bli- – w sierpniu, a tak˝e skich, zaginionych w wojen- doÊç ustabilizowane nej zawierusze. Na jej ∏amach wydawniczo ˚oliborz podejmowano aktualne te- i Mokotów. Doku- maty, jak: wydawanie tym- mentuje to liczba tytu- czasowych dowodów to˝sa- ∏ów wydawanych w po- moÊci, ostrze˝enia przed szczególnych dzielni- ostrza∏em, obowiàzkowe cach: ÂródmieÊcie Pó∏- szczepienia, zachowanie si´ noc – 67, ÂródmieÊcie Prasa wydawana przez Armi´ Krajowà na tle prasy powstaƒczej w konkretnych sytuacjach. Po∏udnie – 66, Stare èród∏o: Opracowanie w∏asne autora Informowano o wynikach Miasto – 20, ˚oliborz – 14, Mokotów murach oraz ∏àczenie pokrewnych wy- rozmów z Niemcami i ustaleniach – 9, PowiÊle – 4, Ochota – 3, Wola dawnictw pod wspólnym tytu∏em. w najtrudniejszych dniach – w czasie – 3 i Czerniaków – 1. kapitulacji. Twórcy znani i bezimienni Tematem ustawicznie pojawiajàcym Nak∏ad, cz´stotliwoÊç, format W prasie powstaƒczej pracowa∏o si´ w pismach powstaƒczych by∏o uza- Generalnie prasa informacyjna mia- wielu znakomitych przedstawicieli sadnienie potrzeby podj´cia walki ∏a nak∏ady du˝o ni˝sze od prasy publi- Êwiata nauki, kultury i sztuki. To oni wpierwszym okresie Powstania i jej cystyczno–informacyjnej. Najpopular- wraz z wieloma politykami, dzia∏a- kontynuacji w okresie póêniejszym. niejsze pisma informacyjne, wykorzy- czami paƒstwowymi i spo∏ecznymi, W pierwszych dniach, niezale˝nie od

KOMBATANT nr 7-8/2008 5 Âwiadectwo zapisane drukiem opcji politycznej danego pisma, pano- wysi∏ku ka˝dy posterunek, nawet naj- Dba∏oÊç o porzàdek wa∏a powszechna akceptacja tej decy- mniejszy, jest wa˝ny. Ujawnienie zji przy jednoczesnym przekonaniu, struktur Polskiego Paƒstwa Podziem- W publicystyce powstaƒczej prasy, ˝e walka trwaç b´dzie krótko i przy- nego interpretowano jako przejaw sta- obok odnoszenia si´ do pozytywnych niesie pe∏ny sukces. Widziano ko- bilizacji i nadziej´ na rych∏e odzyska- zjawisk ˝ycia spo∏ecznoÊci walczàcej niecznoÊç rezygnacji ze sporów, by nie pe∏nej niepodleg∏oÊci. W pismach Warszawy, reagowano tak˝e na te stanàç rami´ w rami´ na barykadzie. podkreÊlano zdobycze moralne Po- z pogranicza patologii spo∏ecznej. Na- Gdy szanse na szybki sukces okaza∏y wstania – ukszta∏towanie postaw m´˝- pi´tnowano zarówno zachowania wy- si´ nierealne, przypominano, ˝e bez nych i obywatelskich, które procento- st´pujàce tak˝e w czasie pokoju, jak ofiar nie ma zwyci´stwa. Wskazywa- waç b´dà w wolnej Polsce. i charakterystyczne dla dzia∏aƒ wojen- no, jaki przyk∏ad walczàca stolica da- Prasa powstaƒcza, informujàc nych. Zwalczano pijaƒstwo, bimbrow- wa∏a reszcie kraju, a wreszcie o dzia∏aniach majàcych na celu orga- nictwo, dzia∏alnoÊç spekulantów i pa- podkreÊlano mi´dzynarodowe zna- nizowanie pomocy dla Warszawy, skarzy, a tak˝e tych, którzy przyw∏asz- czenie podj´tej walki wobec roz- czali sobie zrzutowà ˝ywnoÊç. strzygni´ç, które zapadnà po za- Pi´tnowano ˝erujàcych na nie- koƒczeniu wojny. szcz´Êciu bliênich i okradajàcych zrujnowane domy i poleg∏ych. Zagrzewanie do walki Niezwykle ostro walczono z plot- Wiele miejsca w pismach, g∏ów- kà, gadulstwem i wa˝niactwem nie informacyjnych, ale tak˝e pu- zarówno w stosunku do wojsko- blicystycznych, poÊwi´cano toczà- wych, jak i przedstawicieli ró˝ne- cym si´ zmaganiom. S∏u˝y∏y one go szczebla urz´dów. Wzywano kszta∏towaniu przeÊwiadczenia, do podj´cia zdecydowanej walki ˝e ich ostatecznym wynikiem mo- z przejawami zwyk∏ego bandyty- ˝e byç tylko zwyci´stwo. Najwi´- zmu. Nie uchylano si´ od wytyka- cej informacji z walk podawano nia niew∏aÊciwych postaw w od- w pierwszej fazie Powstania, gdy dzia∏ach bojowych. ka˝dy – nawet najmniejszy – suk- Wa˝nà sferà dzia∏alnoÊci prasy ces wywo∏ywa∏ entuzjazm. Podsta- powstaƒczej by∏a wymiana poglà- wowym êród∏em informacji dla dów i przedstawianie progra- ca∏ej prasy by∏y wówczas komuni- mów spo∏ecznych, politycznych katy dowództwa AK. Z czasem i gospodarczych poszczególnych poszczególne pisma szuka∏y w∏a- ugrupowaƒ i organizacji. Kon- snych êróde∏ informacji. centrowano si´ w niej g∏ównie W prasie popularyzowano syl- na zagadnieniach skierowanych wetki i postawy bohaterów. ku niedalekiej, jak si´ wszystkim Oswajano z bronià niemieckà, wydawa∏o, powojennej przysz∏o- ot. ze zbiorów autora wykazujàc jej s∏aboÊci i przeciw- F Êci. W rozwa˝aniach tych Powsta- stawiajàc jej niez∏omnà postaw´ „Polska Ilustrowana” nr 3 z 23 sierpnia 1944 r. nie, jako element akcji „Burza”, powstaƒczego ˝o∏nierza. WiadomoÊci przeciwdzia∏a∏a poczuciu osamotnie- traktowano w du˝ej mierze jako o walkach zaspokaja∏y powszechny nia, które w sposób deprymujàcy punkt wyjÊcia do wypracowania kon- g∏ód informacji o wydarzeniach wp∏ywa∏o na oddzia∏y walczàce i spo- kretnych stanowisk. Starano si´ przy- w mieÊcie, szczególnie w oddalonych ∏eczeƒstwo stolicy. Doniesienia gotowaç spo∏eczeƒstwo do sytuacji rejonach. Podobnemu celowi s∏u˝y∏y o zrzutach alianckich, zw∏aszcza powojennej, w której przywrócono by informacje z frontów toczàcej si´ woj- w drugiej po∏owie wrzeÊnia, przedsta- demokratyczne regu∏y gry politycznej. ny, a post´py na froncie zachodnim wiano jako wynik tych staraƒ, a jedno- przeciwstawiano cz´sto zastojowi czeÊnie nadziej´ na poparcie przez Stosunki polsko–sowieckie frontu wschodniego. Zachód sprawy polskiej po zakoƒcze- Problemem, który zdominowa∏ Równie wa˝na jak przekazywanie niu wojny. wszystkie rozwa˝ania, by∏o zagadnie- informacji o walce na barykadach by∏a Dzia∏alnoÊç prasowa w zakresie nie stosunków polsko–sowieckich. dzia∏alnoÊç prasy powstaƒczej w za- podnoszenia nastrojów i wywo∏ywania Jednym z argumentów majàcych kresie kszta∏towania postaw i utrwala- po˝àdanych postaw charakteryzowa∏a wp∏yw na decyzj´ o wybuchu Powsta- nia woli zwyci´stwa. Dbano o stworze- si´ stosowaniem ró˝norodnych tech- nia by∏a przecie˝ niech´ç do Sowietów, nie Êcis∏ych wi´zi mi´dzy ˝o∏nierzami nik dziennikarskich, jak: felietony, których wkroczenie do Warszawy wy- a ludnoÊcià cywilnà. We wszystkich opowiadania, krótkie has∏a, humor, dawa∏o si´ kwestià dni. Prasa warszaw- pismach podkreÊlano, ˝e w ogólnym i poezja. ska jednoznacznie oceni∏a wstrzyma-

6 KOMBATANT nr 7-8/2008 Âwiadectwo zapisane drukiem nie ofensywy w pierwszych dniach w∏adz i cz∏onków polskich si∏ zbroj- Relacje z Zachodem sierpnia jako wrogie wobec Powstania nych by∏y w Warszawie komentowane dzia∏anie polityczne. Niezwykle jako zamach na polskà suwerennoÊç. Obok stosunków polsko–radzie- ostro˝nie, choç z du˝ymi nadziejami, Przyznanie AK praw kombatanc- ckich rozpatrywano w prasie powstaƒ- przyj´to rozmowy Stanis∏awa Miko∏aj- kich przez paƒstwa zachodnie ode- czej relacje z demokracjami zachod- czyka w Moskwie. W∏àczenie do nich brano w Warszawie jako wzrost po- nimi, w tym g∏ównie z Wielkà Bryta- Polskiego Komitetu Wyzwolenia Na- parcia Zachodu dla Polski, który da- nià i Stanami Zjednoczonymi. Apelo- rodowego okreÊlano jako celowe dzia- wa∏ sygna∏, ˝e oddzia∏y zbrojne pol- wano nie o s∏owa, lecz czyny. Prasa ∏ania Józefa Stalina w celu utrudnienia skiego podziemia muszà byç trakto- przypomina∏a biernà postaw´ alian- porozumienia. Podobnie traktowano wane jako cz∏onkowie koalicji antyhi- tów we wrzeÊniu 1939 r., przeciwsta- sztuczny – zdaniem wielu publicystów tlerowskiej nie tylko przez Niemcy, wiajàc jej doniesienia o wiernej, so- prasy zwiàzanej z rzàdem londyƒskim ale równie˝ przez ZSRR. juszniczej postawie Polaków na – spór o konstytucj´ 1935 r., który Ostatnie dni Powstania, bezruch na wszystkich frontach II wojny Êwiato- w istocie rzeczy sta∏ si´ spo- wej. Dzia∏ania polityków rem o legalnoÊç i ciàg∏oÊç zachodnich porównywa- w∏adz polskich. Memoran- no do kupca nastawione- dum rzàdu polskiego go na osiàgni´cie zysku. w sprawie unormowania Wielki zrzut lotniczy stosunków z ZSRR – dys- z 18 wrzeÊnia radykalnie kutowane przez ca∏à pras´ zmieni∏ te negatywne po- warszawskà – doprowadzi∏o stawy prasy warszawskiej. do wypracowania kompro- Powróci∏ entuzjazm i wia- misowego stanowiska ca∏e- ra, ˝e w chwilach ostatecz- go polskiego podziemia, nych rozstrzygni´ç pomoc okreÊlajàc granice mo˝li- Polsce nie zostanie odmó- wych ust´pstw wobec wiona z uwagi na rachu- wschodniego sàsiada. Sto- nek krwi przelanej przez sunek do ZSRR i PKWN Polaków i interes paƒstw podzieli∏ pras´ warszawskà. zachodnich, które nie mo- Od zdecydowanie wrogich gà dopuÊciç do zbytniej postaw reprezentowanych dominacji Zwiàzku Ra- przez Narodowe Si∏y dzieckiego i jego ideologii Zbrojne i Stronnictwo Na- w Europie. rodowe, poprzez racjonal- ne oceny AK i Delegatury Wizja przysz∏oÊci Polski Rzàdu, po bezkrytycznà ak- ceptacj´ g∏oszonà przez Przez ca∏y czas walk Polskà Parti´ Robotniczà, wWarszawie w sierpniu Robotniczà Parti´ Polskich i wrzeÊniu 1944 r. prasa Socjalistów i Centralny Ko- by∏a miejscem Êcierania ot. ze zbiorów autora

mitet Ludowy. F si´ poglàdów na przy- Pisma Powstaƒcze: „Codzienne WiadomoÊci”, „Rejonówka”, „WiadomoÊci sz∏oÊç kraju po zakoƒcze- Zamach na polskà Radiowe” oraz „WiadomoÊci z Miasta i WiadomoÊci Radiowe” niu wojny zarówno suwerennoÊç froncie wschodnim, dzia∏ania PKWN w sprawach politycznych, gospodar- Wiele miejsca dzienniki powstaƒcze iNKWD na terenach wyzwolonych czych i spo∏ecznych, jak i ustrojowych. poÊwi´ca∏y zagadnieniom stosunku ukazujàca si´ jeszcze prasa warszaw- Zdawano sobie spraw´, ˝e zawarte AK, organów rzàdowych, a przede ska ocenia∏a jako zamach na demo- w czasie okupacji sojusze sà doraêne wszystkim spo∏eczeƒstwa do wkracza- kratyczne zasady wspó∏˝ycia mi´dzy- i nie wszystkie wytrzymajà prób´ cza- jàcych na ziemie polskie oddzia∏ów narodowego. Artyku∏ w „Rzeczpo- su w momencie decydujàcych roz- sowieckich oraz towarzyszàcych im spolitej Polskiej” zatytu∏owany strzygni´ç. Starano si´ jednak wypra- oddzia∏ów polskich. Szeroko infor- „Zdarte maski”, w którym twierdzo- cowaç wspólnà platform´ b´dàcà mowano o dotychczasowych doÊwiad- no, ˝e zakpiono sobie z Polaków, podstawà consensusu po zakoƒczeniu czeniach ze wschodniej Rzeczypos- obiecujàc im pomoc, jest przyk∏adem wojny. Takà platformà mia∏a byç politej, a doniesienia o aresztowa- stosunku do oczekujàcego bezczyn- przedstawiona przez wi´kszoÊç publi- niach, rozbrajaniu i osadzaniu na nie za Wis∏à wschodniego mocar- cystycznej prasy powstaƒczej odezwa Majdanku przedstawicieli polskich stwa. Rady JednoÊci Narodowej z 15 sierp-

KOMBATANT nr 7-8/2008 7 Âwiadectwo zapisane drukiem Powojenna armia nia, w której okreÊlano demokratycz- czy charakter, brak formalizmu organi- ne podstawy funkcjonowania kraju po Na tle tych sporów i polemik znaczà- zacyjnego i ideowoÊç tworzy∏ kadry do wyzwoleniu. Dyskusji poddano rów- ce miejsce zaj´∏y dyskusje o roli odbudowy powojennej. Pisma AK, SN nie˝ najistotniejsze problemy: podsta- i miejscu armii w spo∏eczeƒstwie po- i NSZ widzia∏y koniecznoÊç zachowania wy systemu bezpieczeƒstwa oparte na wojennym. Prowadzona walka, szcze- ciàg∏oÊci tej nowej armii z najlepszymi unii paƒstw Europy Ârodkowej, wpro- gólnie w jej poczàtkowej fazie, wymu- tradycjami wojska przedwrzeÊniowego. wadzenie systemu odbudowy kraju ze si∏a koniecznoÊç podporzàdkowania PPS, SL, PPR i inne ugrupowania, zniszczeƒ wojennych, rozwiàzanie jej doraênych celów taktycznych. Jed- w tym demokratyczne, upatrywa∏y pod- najpilniejszych spraw stawy do stworzenia armii zu- spo∏ecznych, w tym pro- pe∏nie nowego typu. Na tle tych blemu przeludnienia dyskusji dochodzi∏o do ocen wsi, wprowadzenie zasad wojska powstaƒczego, ale rów- demokracji samorzàdo- nie˝ wywodzàcego si´ z armii wej, na których mia∏aby gen. Zygmunta Berlinga i jego si´ opieraç nowa konsty- roli w przemianach spo∏eczno– tucja, a wreszcie sprawy –politycznych po wojnie. granic powojennej Pol- Przytaczanie dokumentów ski. Podstawy osiàgni´te- publikowanych przez pras´ pro- go kompromisu zawarto rzàdowà, szczególnie odezw, w rozporzàdzeniach opu- memorandów, zarzàdzeƒ, a na- blikowanych w powstaƒ- de wszystko programów powo- czych numerach „Dzien- jennej przebudowy spo∏ecznej nika Ustaw Rzeczypo- i gospodarczej zawartych spolitej Polskiej”. w rozporzàdzeniach KRM Prezentowane przez i RJN pozwala na przybli˝enie poszczególne pisma pro- wspó∏czesnemu czytelnikowi gramy spo∏eczno–poli- tego dziÊ cz´sto niedoceniane- tyczne i gospodarcze na- go dorobku. Dokumenty te pu- wiàzywa∏y w du˝ej mie- blikowane by∏y w okresie, gdy rze do stanowisk wypra- nie by∏o mo˝liwoÊci pe∏nego cowanych przez poszcze- funkcjonowania struktur de- gólne ugrupowania mokratycznego paƒstwa. w okresie okupacji. Prasa kszta∏towa∏a poczu- Dzia∏alnoÊç obozu rzà- cie niezale˝noÊci i woli naro- dowego nakierowana du polskiego do samostano- by∏a na przekonanie wienia o swym losie nawet spo∏eczeƒstwa, ˝e zmia- wtedy, gdy nad Ojczyznà za- ny mogà odbywaç si´ na wis∏o zagro˝enie ponownej drodze ewolucyjnej, utraty suwerennoÊci. Stwo- ot. ze zbiorów autora a nie rewolucyjnej, z po- F rzy∏a i upowszechni∏a legen- Najs∏ynniejsze pismo Powstania Warszawskiego „Biuletyn Informacyjny” szanowaniem i zachowa- nr 35 z 2 sierpnia 1944 r. d´ walki o wolnoÊç w chwi- niem demokratycznych lach najtrudniejszych. Le- zasad funkcjonowania paƒstwa. nak ranga problemu spowodowa∏a, ˝e gend´ ˝ywà przez nast´pne dziesi´- Program prezentowany w pismach wyrós∏ on ponad inne zagadnienia, sta- ciolecia mimo prób jej zamazania. zwiàzanych z PKWN ró˝ni∏ si´ zasadni- nowiàc osobne forum sporów, dyskusji czo. Opiera∏ si´ on na wytycznych og∏o- i prezentowania poglàdów ró˝nych szonych i realizowanych przez komitet opcji politycznych. Armi´ traktowano Ryszard Bzinkowski, pp∏k lubelski. Charakteryzowa∏ si´ ch´cià nie tylko jako realnà si∏´, ale jako czyn- rezerwy, absolwent Wydzia- ∏u Dziennikarstwa Uniwer- pozyskania jak najwi´kszej liczby so- nik konsolidacji spo∏eczeƒstwa, miej- sytetu Warszawskiego, dr hi- juszników, stàd jego ogólnikowoÊç sce wspó∏pracy si∏ z lewej i prawej storii (doktorat o Powstaniu i ch´ç zaspokojenia wszystkich potrzeb, strony sceny politycznej. Warszawskim), jest pe∏no- bez liczenia si´ z mo˝liwoÊciami. Kryty- Prasa podkreÊla∏a, ˝e doÊwiadczenia mocnikiem prezesa Âwiato- kowano jednoczeÊnie uchwa∏y i rozpo- okupacji, a nade wszystko Powstania wego Zwiàzku ˚o∏nierzy Ar- rzàdzenia RJN i Krajowej Rady Mini- Warszawskiego, doprowadzi∏y do stwo- mii Krajowej do spraw orga- strów jako ukryte dà˝enie do zachowa- rzenia nowego typu ˝o∏nierza, ˝o∏nierza– nizacji zbli˝ajàcego si´ VIII nia w∏adzy warstw posiadajàcych. –obywatela, który poprzez swój ochotni- Zjazdu ÂZ˚AK.

8 KOMBATANT nr 7-8/2008 Âwiadectwo zapisane drukiem Stanis∏aw F. Ozimek Fenomen mediów

Media Powstania Warszawskiego’44 sta∏y si´ prawdziwym ewenementem spo∏ecznym i kulturo- wym w dziejach walki zbrojnej i oporu cywilnego wobec agresywnych totalitarnych systemów w czasie II wojny Êwiatowej lat 1939–1945. Szacuje si´, ˝e w czasie Powstania wydano oko∏o stu trzydziestu szeÊciu tytu∏ów prasowych.

Dzi´ki trudowi i poÊwi´ceniu cz´sto Stefana Starzyƒskiego na falach trwajàcej, Oko∏o trzydziestu procent powstaƒ- anonimowych dziennikarzy, radiowców, mimo odgórnego nakazu ewakuacji, ra- czych tytu∏ów prasowych wywodzi∏o si´ reporterów foto–filmowych mog∏y uka- diostacji „Warszawa II”. W czasie okupa- z czasów okupacji. Zmieniono format ga- zywaç si´ codzienne gazety, nadawano cji, kiedy zacz´∏y si´ tworzyç struktury Pod- zet, zwi´kszono cz´stotliwoÊç ich wyda- program radiostacji fonicznej Armii Kra- ziemnego Paƒstwa Polskiego, a w progra- wania i nak∏ady. S∏u˝ba kolporterska, jowej „B∏yskawica”, montowano kronik´ mie Departamentu Informacji i Propagan- m∏ode dziewcz´ta i ∏àcznicy Harcerskiej dla powstaƒczego kina „Palladium”. dy Delegatury Rzàdu Rzeczypospolitej Poczty Polowej, kana∏ami dociera∏a do Rola Êrodków komunikacji spo∏ecznej, Polskiej na Kraj oraz Biura Informacji redut powstaƒczych, stanowisk obron- równie˝ w zakresie mobilizacji patriotycz- iPropagandy Komendy G∏ównej ZWZ- nych, podziemnych schronów, szpitali no–obywatelskiej i przekazu informacyj- –AK, Podwydziale Propagandy Mobiliza- polowych oraz do okrà˝onych dzielnic. cyjnej o kryptonimie „Rój”, powo∏anym do dzia∏aƒ w planowanym powstaniu powszech- nym i tzw. Odtwarza- niu Si∏ Zbrojnych (OSZ), poszczególne sekcje „Roju” konspi- racyjnie szkoli∏y Polo- wych Sprawozdawców Wojennych (PSW) iFotograficznych ot. ze zbiorów autora

F Sprawozdawców Wo- „Dzieƒ Warszawy” wydawany w ÂródmieÊciu–Po∏udniowym jako pry- jennych (FSW). watna inicjatywa prasowa z poparciem Rejonowej Delegatury Rzàdu ot. Eugeniusz Lokajski/MPW F Wyspy wolnoÊci PowiÊle. Gazety i plakaty na parkanach w po- no–propagandowego by∏a przez wiele lat bli˝u pa∏acu Ostrogskich, sierpieƒ 1944 r. niedoceniana przez historyków skupio- Ju˝ w pierwszych godzinach powstaƒczej nych wokó∏ problematyki polityczno– walki w ÂródmieÊciu Pó∏nocnym, gdzie Bezcenna pamiàtka historyczna –militarnej. Powstaƒczy kulturowy front kwaterowa∏o dowództwo Warszawskiego Prasa AK i scalonych z nià organiza- tworzy∏a w g∏ównej mierze prasa wspo- Okr´gu AK i by∏ sztab Powstania, rozpo- cji, jak Bataliony Ch∏opskie, Delegatury magana audycjami radiostacji Armii cz´∏o dzia∏alnoÊç swoiste centrum poligra- Rzàdu RP oraz stronnictw o szerokim Krajowej „B∏yskawica” i nadajàcej na jej ficzno–prasowe. Tam znajdowa∏y si´ naj- spektrum politycznym mia∏y charakter falach ekipy Polskiego Radia. Równo- wa˝niejsze placówki Wojskowych Zak∏a- informacyjny i opiniotwórczy. Funkcj´ czeÊnie operatorzy filmowi rejestrowali dów Wydawniczych. Rozpocz´∏y dzia∏al- mobilizacyjno–patriotycznà pe∏ni∏y ze- ˝ywà ikonografi´ trwajàcego w walce, noÊç radiostacje nadawcze AK – nieznana spo∏y radiowe AK „B∏yskawicy” i Pol- niszczonego z teutoƒskà precyzjà miasta, „Burza” i s∏awna „B∏yskawica”. By∏y te˝ skiego Radia. Ulicznymi êród∏ami do- którego obroƒcy i ludnoÊç cywilna, mó- kwatery reporterów foto–filmowych. Kiedy raênej informacji sta∏y si´ tak˝e patrole wiàc s∏owami angielskiej autorki histo- wskutek dzia∏aƒ bojowych miasto zosta∏o megafonowe Biura Informacji i Propa- rycznej Joanny Hanson, niejednokrotnie podzielone na „wyspy wolnoÊci”, okrà˝ane gandy Komendy G∏ównej AK. Prowa- byli „nadludzkiej poddani próbie”. przez wrogie oddzia∏y, w poszczególnych dzi∏y one równie˝ propagand´ dywer- We wrzeÊniu 1939 r. s∏u˝ba wojenna dzielnicach, jak: ˚oliborz, Stare Miasto, syjnà wobec ˝o∏nierzy niemieckich i misja mobilizacyjna mediów najpe∏niej PowiÊle, Czerniaków i Mokotów, powsta- i wspó∏dzia∏ajàcych z nimi formacji ko- zogniskowa∏y si´ w wystàpieniach komisa- wa∏y lokalne wydawnictwa prasowe. Jednà laboracyjnych. rza cywilnego Dowództwa Obrony War- z form dzia∏alnoÊci by∏y gazety formacyjne ÂwiadomoÊç genezy konspiracyjno– szawy i prezydenta obl´˝onej stolicy mjr. poszczególnych zgrupowaƒ i batalionów. –okupacyjnej oraz znaczenia prasy po-

KOMBATANT nr 7-8/2008 9 Sztuki pi´kne w czasach niepi´knych

storycznà. Warto byÊ komplety W zasobach archiwalnych najwi´kszych «Biuletynu [Informacyjnego]», polskich ksià˝nic – Biblioteki Jagielloƒskiej «Kuriera Sto∏ecznego» czy i Biblioteki Narodowej – poszczególne ocala- «Warszawa Walczy» przecho- ∏e gazety powstaƒcze by∏y opatrywane klauzu- wywa∏ tak, abyÊ móg∏ je póêniej là prohibita. Obecnie traktowane sà jako cy- przekazaç bàdê muzeom i bi- melia i udost´pniane tylko na mikrofilmach. bliotekom narodowym, bàdê Warto aby ich orygina∏y, ocalone z cza- w∏asnym dzieciom i wnukom”. su zag∏ady, znalaz∏y godne miejsce w Mu- zeum Powstania Warszawskiego i projek- Godne miejsca ekspozycji towanym Muzeum Historii Polski. ot. ze zbiorów autora

F Ocalone z po˝ogi egzempla- Dziennik „Nowy Âwiat”, wydawany przez Stronnictwo Lu- rze prasy powstaƒczej, wydoby- Stanis∏aw F. Ozimek, doktor dowe w ÂródmieÊciu Pó∏nocnym wane z gruzów, nierzadko przy nauk humanistycznych, w czasie wstaƒczej jako êród∏a historycznego i do- ekshumacjach, w pierwszych latach po woj- Powstania Warszawskiego kol- porter gazet i roznosiciel listów kumentu zrodzi∏a si´ ju˝ w czasie Powsta- nie d∏ugo nie mog∏y doczekaç si´ spokojne- Harcerskiej Poczty Polskiej na nia. Na przyk∏ad w „Barykadzie PowiÊla” go miejsca w rodzinnych i publicznych biblio- Starym MieÊcie, wieloletni pra- z 22 sierpnia 1944 r. czytamy m.in.: „Pami´- tekach. Podczas rewizji w domach by∏ych cownik Instytutu Sztuki Polskiej taj, ˝e wychodzàca dziÊ, w ogniu walki, pra- ˝o∏nierzy AK konfiskowali je ubeccy funk- Akademii Nauk, jest m.in. auto- sa to córka tej prasy konspiracyjnej, którà cjonariusze. Powstaƒcze taÊmy filmowe s∏u- rem publikacji Film polski w wo- jennej potrzebie 1939–1945 przez pi´ç lat okupacji niemieckiej trzyma- ˝y∏y im do identyfikacji bohaterów podziem- (1974), Poczta powstaƒczej War- ∏eÊ w domu i po˝ycza∏eÊ pod groêbà Êmier- nej i insurekcyjnej walki, nazywanych przez szawy (2004, nagroda Clio), Me- ci (...). Ta prasa jest bezcennà pamiàtkà hi- nich „zaplutymi kar∏ami reakcji”. dia walczàcej Warszawy (2007).

El˝bieta Berus Plakaty

Jeszcze przed wybuchem Powstania Warszawskiego na pole- cenie Delegatury Rzàdu na Kraj oraz Biura Informacji i Propa- gandy Komendy G∏ównej Armii Krajowej rozpocz´to prace pla- styczne, fotograficzne i wydawnicze. Za ich pomocà poinformo- wano mieszkaƒców o podj´tej walce i do niej zagrzewano, prze- kazywano wiadomoÊci o sytuacji w mieÊcie oraz ostrzegano przed minami i ostrza∏em.

W pracowniach plastycznych projek- broni w szeregach AK”, autorstwa Mie- towano plakaty i ulotki, w drukarniach czys∏awa Jurgielewicza i Edmunda Bur- ot. ze zbiorów autorki powstawa∏y setki gotowych do rozwie- ke, wykonany na zlecenie IV Wydzia∏u F szenia afiszy i og∏oszeƒ. Wydawano pra- Prasowo–Wydawniczego BIP KG AK, s´ codziennà, którà kolportowali harce- wydrukowany tak˝e w TZW. Górskiego. Wydrukowano go w TZW. rze. Cz´Êç rozlepiano na murach do- W kolejnych dniach pojawia∏y si´ na- Kolportowany by∏ tylko w ÂródmieÊciu. mów zaj´tych przez powstaƒców. st´pne plakaty: Plakat „Gadu∏a”, zaprojektowany i po- Ju˝ w lipcu 1944 r. na zlecenie Departa- „Ka˝dy pocisk jeden Niemiec”, au- wielany przez ch∏opców ze zgrupowania mentu Prasy i Informacji Delegatury Rzà- torstwa Witolda Chmielewskiego, po- „Rafa∏ki” w kwaterze przy ul. Smulikow- du na Kraj powsta∏ plakat nieznanego au- wsta∏ w po∏owie sierpnia na zlecenie IV skiego kolportowano tylko na PowiÊlu. tora „Niech ˝yje Rzàd Rzeczpospolitej – Wydzia∏u Prasowo–Wydawniczego BIP „W walce za krew tysi´cy Polaków”, CzeÊç walczàcej Armii Krajowej”. Wydru- KG AK, wydrukowano go w TZW. autorstwa Stanis∏awa Miedzy–Toma- kowano go w ró˝nych formatach w Tajnych „Walczàc z ogniem, bronisz Warsza- szewskiego, powsta∏ w nocy z 22 na 23 Zak∏adach Wydawniczych przy ul. Chmiel- wy. Walka z ogniem to akcja bojowa”, sierpnia w pracowni przy ul. Górskiego, nej 18 i kolportowano od 1 sierpnia 1944 r. Stanis∏awa Miedzy–Tomaszewskiego, na zlecenie IV Wydzia∏u Prasowo– RównoczeÊnie rozlepiano plakat „Do powsta∏ 11 sierpnia w pracowni przy ul. –Wydawniczego BIP KG AK. Wydru-

10 KOMBATANT nr 7-8/2008 Sztuki pi´kne w czasach niepi´knych

sierpnia i wrze- Ênia na zlece- nie IV Wydzia- ∏u Prasowo– –Wydawnicze- go BIP KG AK, wydruko- wano w TZW. Kolportowano go w Âródmie- Êciu. „Warszaw- skie dzieci pój- ot. ze zbiorów autorki

F dziemy w bój”, W∏adys∏awa kowa∏y go TZW. Kolportowany by∏ Sosnowskiego „Nemo” z Szarych Szere- w ÂródmieÊciu i na Woli, jego cz´Êç gów, powsta∏ w nocy z 31 sierpnia na przerzucono w rejon ul. Mokotowskiej. 1 wrzeÊnia. Wydrukowany zosta∏ Plakat „Walczàcym czeÊç – poleg∏ym w TZW. Kolportowano go w Âródmie- ho∏d”, nieznanego autora, powsta∏ Êciu, na Tamce i cz´Êciowo na Woli. w pracowni przy ul. Wilczej na prze∏o- Plakat „Tygrys do budy”, Stanis∏a- mie sierpnia i wrzeÊnia na zlecenie IV wa Miedzy–Tomaszewskiego, powsta∏ Wydzia∏u Prasowo–Wydawniczego BIP we wrzeÊniu w pracowni przy ul. Gór- KG AK. Wydrukowano go w TZW, kol- skiego na zlecenie IV Wydzia∏u Praso- portowano zaÊ w ÂródmieÊciu. By∏ to wo–Wydawniczego BIP KG AK. Wy- rysunek powielany przez kalk´ na bri- drukowany w TZW kolportowano stolu i r´cznie podmalowany. w ÂródmieÊciu. „Chwa∏a”, równie˝ nieznanego auto- W pracowni przy ul. Wilczej powsta- ra, powsta∏ w pracowni przy ul. Wilczej ∏o kilka plakatów na zlecenie IV Wy- pod koniec sierpnia na zlecenie IV Wy- dzia∏u Prasowo–Wydawniczego BIP KG dzia∏u Prasowo-Wydawniczego BIP. AK. Bez tekstu, nieznanego autora, kol- Wydrukowany zosta∏ w TZW. Kolpor- portowano je g∏ównie w ÂródmieÊciu. towano go w ÂródmieÊciu. W 1986 r. wszystkie plakaty zosta∏y Plakat „Oto dziÊ dzieƒ krwi i chwa∏y”, odtworzone na podstawie ocalonych tak˝e nieznanego autora, który powsta∏ orygina∏ów lub fotografii przez Stani- w pracowni przy ul. Wilczej na prze∏omie s∏awa Miedz´–Tomaszewskiego. ot. ze zbiorów autorki ze zbiorów autorki Fot. ze zbiorów autorki Fot. F

El˝bieta Berus, absolwentka Wydzia∏u Historycznego Uni- wersytetu Warszawskiego. Au- torka wystaw historycznych, fil- mów dokumentalnych, pomocy naukowych oraz wielu form wydawniczych poÊwi´conych Polsce pod okupacjà niemiec- kà w latach 1939–1945, wspó∏- autorka albumu na temat Po- ot. ze zbiorów autorki ot. ze zbiorów autorki

F F wstania Warszawskiego.

KOMBATANT nr 7-8/2008 11 Âwiadectwo zapisane drukiem Janina Kulesza-Kurowska (Tajne) Wojskowe Zak∏ady Wydawnicze 1940–1945

Znakiem ich by∏a szabla le˝àca na otwartej ksià˝ce. Opatrywano nim wszystkie wydawnictwa drukowane w warsztatach TWZW, a przede wszystkim „Biuletyn Informacyjny”.

Tajne Wojskowe Zak∏ady Wydawnicze sà prasa i radio. Ju˝ w paêdzierniku to IV Wydzia∏ Biura Informacji i Propa- 1939 r. Niemcy zabronili s∏uchania ra- gandy Komendy G∏ównej SZP–ZWZ dia i nakazali konfiskat´ aparatów ra- AK VI Oddzia∏u Sztabu. Powsta∏y na diowych oraz demonta˝ anten. Polska prze∏omie lutego i marca 1940 r. Zakoƒ- by∏a jedynym z okupowanych krajów, czy∏y dzia∏alnoÊç wraz z rozwiàzaniem Ar- gdzie Niemcy zastosowali ten Êrodek. mii Krajowej 19 stycznia 1945 r. Zada- Sankcjà za nierespektowanie nakazu niem Zak∏adów by∏a techniczna obs∏uga by∏a kara Êmierci. Na okupowanych te- dzia∏alnoÊci prasowej i wydawniczej BIP. renach powsta∏a prasa niemiecka wyda- Redakcja tych wydawnictw nale˝a∏a do in- wana w j´zyku polskim, popularnie nych wydzia∏ów Biura. zwana „gadzinowà”. Wojna psychologiczna Zjednywaç ludzkie dusze II wojna Êwiatowa by∏a pierwszà dla idea∏u Polski w dziejach, w czasie której na szerokà Wobec tego tym szybciej armia pod- skal´ stosowano metody wojny psycho- ziemna spontanicznie rozpocz´∏a wyda-

logicznej. Niemcy po zaj´ciu Polski dà- wanie prasy konspiracyjnej. Jej wag´ do- ot. arch. F ˝yli do z∏amania oporu Polaków przez strzeg∏ i wspiera∏ jà polski rzàd na emigra- Micha∏ Wojewódzki „Andrzej”, kierownik wytworzenie atmosfery beznadziejnoÊci cji. Jej zadaniem by∏o kszta∏towanie opi- drukarni WZW nr 4 i rezygnacji. Sposobem na os∏abienie nii nara˝onego na wrogà propagand´ na- macji polskich w∏adz oraz przedstawianie ducha walki mia∏o byç pozbawienie Po- rodu i zdobycie jego poparcia przez prze- programu polskiego rzàdu. Chodzi∏o tak- laków êróde∏ wiedzy i informacji, jakimi kazywanie poleceƒ, komunikatów i infor- ˝e o podawanie aktualnych wiadomoÊci o najnowszych wydarzeniach w kraju i na Êwiecie, których rzetelnoÊç mog∏a wzbu- dziç zaufanie spo∏eczeƒstwa i przygoto- waç je duchowo do nieust´pliwej walki z okupantem. Dwa g∏ówne konspiracyjne organy prasowe, „WiadomoÊci Polskie” i „Biuletyn Informacyjny”, zacz´∏y ukazy- waç si´ ju˝ w listopadzie 1939 r. Inicjato- rem i redaktorem „Biuletynu” by∏ Alek- sander Kamiƒski „Hubert”. Dzi´ki nie- mu pismo sta∏o si´ nie tylko rzetelnym in- formatorem, lecz tak˝e wychowawcà na- rodu. Sam Kamiƒski tak ocenia∏ potem swà dzia∏alnoÊç: „Zawsze usi∏owa∏em zjednywaç ludzkie dusze dla idea∏u Polski godnej szacunku i idea∏u Polaków o mo- ralnoÊci godnej szacunku”. Poczàtki wydawnictwa by∏y bardzo skromne. Drukowano je na powielaczu w liczbie oko∏o dziewi´çdziesi´ciu eg- zemplarzy. Dopiero utworzenie Taj-

ot. WFDiF nych Wojskowych Zak∏adów Wydawni- F Wóz na dziedziƒcu kwatery Wojskowych Zak∏adów Wydawniczych mieszczàcych si´ przy ul. czych pozwoli∏o na drukowanie Sienkiewicza 1/Boduena 2

12 KOMBATANT nr 7-8/2008 Âwiadectwo zapisane drukiem w ogromnych nak∏adach oko∏o 43 tys. egzemplarzy. Inicjatorem powstania Zak∏adów i ich twórcà by∏ Jerzy Rut- kowski „Micha∏ Kmita”. TWZW zatrudnia∏y przed Powsta- niem pi´çdziesi´ciu pracowników eta- towych. Ochotników zaÊ nigdy nie bra- kowa∏o. Z biegiem czasu sta∏y si´ naj- wi´kszym tajnym przedsi´biorstwem poligraficznym w okupowanej przez Niemców Europie. Sk∏ada∏y si´ z trzy- nastu tzw. warsztatów, z których ka˝dy mia∏ inne zadania. Ka˝dy z nich by∏ oznaczony znakiem „W” oraz kolejnà cyfrà, jednak na co dzieƒ zamiast np. ot. NN/MPW

„W–1” mówi∏o si´ „Jedynka”, „Dwój- F ka” i tak dalej. Centralà dyspozytorskà Grupa powstaƒczych metrampa˝y i zecerów podczas ∏amania „Biuletynu Informacyjnego”, by∏ Sekretariat TWZW. od prawej J. Basak, „Benito”, St. Kalinowski „Kolejarz”, A. Maciejewski „˚aba” niem „N” by∏o prowadzenie dywersyjnej dzina dawnego pracownika warsztatów Zaufani ludzie propagandy demoralizujàcej spo∏eczeƒ- Mariana Muszewskiego „Bonifacego”. Kierownictwo Sekretariatu „Micha∏ stwo niemieckie. Gestapo by∏o pewne, ˝e Niestety, 1 czerwca 1944 r., kiedy dru- Kmita” powierzy∏ swej siostrze Marii te druki by∏y wykonywane w Niemczech, karze otworzyli w∏az do piwnicy, gdzie Rutkowskiej–Mierzejewskiej „Jance”. gdy˝ jakoÊç ich by∏a doskona∏a. Przeko- mieÊci∏a si´ drukarnia, by odetchnàç Do jej obowiàzków nale˝a∏o tak˝e wy- nali si´, ˝e jednak powstawa∏y one w Pol- Êwie˝ym powietrzem i dokonaç wyrzutu znaczanie punktów kolporta˝owych do sce, gdy w ich r´ce wpad∏ magazyn dru- gotowych „Biuletynów”, do warsztatu tzw. wyrzutu druków gotowych oraz karni W–1. Sta∏o si´ to 5 marca 1944 r. wtargn´li Niemcy. Wywiàza∏a si´ nie- kierowanie dzia∏em tzw. legalizacji, czy- na skutek zdrady jednego z pracowników. równa walka, gdy˝ drukarze byli uzbro- li wytwarzania przez pracowni´ chemi- Drukarnia W–2 mieÊci∏a si´ przy ul. jeni. Zginà∏ wówczas zecer Tadeusz graficznà „W–5” specjalnych dokumen- Solec 30, w piwnicy niewykoƒczonej ka- Bieniewicz „Kazio”. Niemcy aresztowa- tów, a raczej ich falsyfikatów, dla po- mienicy. Maskà by∏a ma∏a owocarnia, li Muszewskiego i jego ˝on´, a tak˝e trzeb konspiracji. a drukowano w niej broszury szkolenio- in˝. Kocjana z ˝onà El˝bietà. Muszew- Sta∏ym lokalem kontaktowym by∏a we dla jednostek bojowych AK, ulotki ski i Kocjan przyp∏acili to aresztowanie pracownia krawiecka Pauliny „Ciotki” informacyjne, a nawet drugie wydanie ˝yciem. i W∏adys∏awy Chutkowskich przy ul. Kamieni na szaniec Aleksandra Kamiƒ- W–5 by∏ zak∏adem chemigraficznym, Chmielnej 18 o kryptonimie „Browar”. skiego. W–3 ulokowano w podziemiach w którym rozwini´to nie tylko dzia∏ gra- Nigdy niezdekonspirowanym lokalem stolarni przy ul. Dobrej 34. Tej szcz´Êli- ficznego wystroju wydawnictw TWZW, by∏a te˝ „Pralnia” przy ul. Dynasy 4. wej drukarni nigdy nie wykryto m.in. lecz tak˝e bogaty dzia∏ sporzàdzania fal- Dzia∏a∏ tam punkt kontaktowy prowa- dzi´ki jej kierownikowi W∏adys∏awowi syfikatów dokumentów dla u˝ytku BIP, dzony przez Czes∏aw´ Burakowskà Pomorskiemu „W∏adys∏awowi Brzozow- centralnej legalizacji tzw. Parku, dla wy- „Cesi´”. skiemu”, „Jerzemu”. Tu˝ przed Powsta- wiadu AK oraz dla ∏àcznoÊci zagranicz- niem Warszawskim wydrukowano w niej nej „Zagroda”. Doskona∏oÊç produkcji W–1, W–2 i tak dalej 20 tys. egzemplarzy „Biuletynu Infor- osiàgnà∏ dzi´ki dwóm chemikom, bra- Ka˝dy „Warsztat”, a szczególnie dru- macyjnego” z datà 1 sierpnia 1944 r. ciom Mierzejewskim – Czes∏awowi karnie, potrzebowa∏y „maski”. Maskà Jednà z najwi´kszych podziemnych „Markowi” i Jerzemu „Jackowi”. Warsz- Drukarni nr 1, czyli „W-1”, by∏a Cecylia drukarƒ w Polsce by∏a W–4, gdzie dru- tat mieÊci∏ si´ w ich rodzinnym domu Taper–Korzeniowska i jej rodzina: rodzi- kowano pras´ podziemnà w nieosiàgal- przy ul. Dantyszka 10. ce i córka Anna „Ma∏a”. Pani Korzeniow- nych poprzednio nak∏adach do 43 tys. Drukarnia W–6, ulokowana przy ul. ska by∏a w∏aÊcicielkà willi przy ul. Mor- egzemplarzy „Biuletynu Informacyjne- Solec 9, szybko zosta∏a zdekonspirowa- szyƒskiej 35, jesienià 1940 r. jeszcze nie- go” tygodniowo, nie mówiàc ju˝ o in- na, choç pomieszczeƒ, w których znajdo- zamieszka∏ej. W podziemiach willi spe- nych drukach, a nawet ksià˝kach. Jej wa∏y si´ maszyny, Niemcy nie wykryli. cjaliÊci TWZW wybudowali pomieszcze- kierownikiem by∏ Micha∏ Wojewódzki Los drukarni W–7 przy pl. Krasiƒ- nie wyposa˝one w maszyny drukarskie „Andrzej”. MieÊci∏a si´ przy ul. Wawel- skich by∏ tragiczny. Drukowano w niej du˝ej klasy. Kierownikiem W–1 by∏ Cze- skiej róg al. Niepodleg∏oÊci w nieczyn- ulotki w wielu j´zykach obcych, a wi´c s∏aw Korwin–Piotrowski „Karol”. Druko- nych w czasie wojny DoÊwiadczalnych w∏oskim, w´gierskim, niemieckim dla wano w niej teksty w j´zyku niemieckim Zak∏adach Szybowcowych in˝. Anto- Austriaków, a tak˝e tzw. ulotki s∏owiaƒ- przygotowane przez komórk´ „N”. Zada- niego Kocjana. Maskà drukarni by∏a ro- skie dla Warmiaków i Mazurów oraz

KOMBATANT nr 7-8/2008 13 Âwiadectwo zapisane drukiem

Ukraiƒców, Czechów i innych narodów. Ostatnià drukarnià by∏a W–13. Bu- Oddzia∏ Os∏onowy Maskà drukarni by∏ sklep z zabawkami dowano jà od wiosny 1944 r. przy ul. i tekstyliami prowadzony pod firmà Wolskiej 44. Mia∏a byç najwi´kszà dru- 1 sierpnia 1944 r., gdy wybuch∏o Po- „Cichocka” przez Ann´ Rytlowà „El˝- karnià konspiracyjnà, wyposa˝onà nie wstanie Warszawskie, z nazwy Zak∏a- biet´”. Drukarni´ wyda∏ jej budowni- tylko w linotypy, lecz tak˝e w maszyn´ dów znik∏o s∏owo „Tajne”. Mia∏y teraz czy. Z ràk Niemców zgin´li zecer „Wik- rotacyjnà, na której mo˝na by∏oby dru- do wykonania zadania specjalne. Pra- tor” i drukarz „Felek”. Ann´ Rytlowà kowaç gazety w normalnym formacie. sa sta∏a si´ bowiem najwa˝niejszym, Niemcy zamordowali w masowej egze- Maszyn´ takà zakupiono w kurii bisku- a cz´sto jedynym Êrodkiem przekazy- kucji pod nazwiskiem Antonina Koƒ- piej w Pradze i sprowadzono do Krako- wania spo∏eczeƒstwu zarzàdzeƒ, ob- czykowska. wa, a nast´pnie do Warszawy niemiec- wieszczeƒ i wskazówek w∏adz wojsko- W–8 mieÊci∏a si´ przy ul. Solnej 15 kimi samochodami wojskowymi dzi´ki wych i cywilnych, a tak˝e wiadomoÊci w podziemiu po szopà, gdzie zainstalo- odpowiednim dokumentom i ∏apów- bie˝àcych. Zadania te mog∏y wykonaç wano pi∏´ tarczowà do ci´cia karpiny, kom. Nie zdo∏ano jej uruchomiç przed tylko du˝e drukarnie, pracujàce do- by zamaskowaç szum maszyn drukar- Powstaniem, tym bardziej ˝e prze∏om tychczas jawnie, ale pozostajàce pod skich. Wykryli jà Niemcy, zanim zdo∏a- lat 1943–1944 by∏ nieszcz´snym czasem zarzàdem niemieckim. Drukarnie te ∏a podjàç prac´. Jej kierownika Jerzego kl´ski. nale˝a∏o przejàç si∏à. Przewidujàc Paszyca „Stefana” aresztowano opór uzbrojonych Niemców, i zam´czono w Êledztwie. WZW zorganizowa∏y w∏asny W–9 by∏a konspiracyjnà intro- Oddzia∏ Os∏onowy, utworzony ligatornià, w której oprawiano z pracowników tajnych warszta- i zszywano broszury i instrukcje tów oraz ze zg∏aszajàcych si´ wojskowe. MieÊci∏a si´ przy ul. licznie ochotników. Wszystkich Dobrej 34. wyposa˝ono w znakomità broƒ, W–10 by∏a dopiero w budowie. która by∏a przygotowana na t´ W–11 przy ul. Odolaƒskiej by- chwil´ du˝o wczeÊniej. Oddzia∏ ∏a niewielkà drukarnià rezerwo- wkrótce liczy∏ stu osiemdziesi´- wà. W kwietniu 1944 r. wpad∏a ciu ˝o∏nierzy, w tym trzy plutony w r´ce Niemców. bojowe, szeÊcioosobowy patrol minerek, dwie dru˝yny sanitar- „Montownia” ne, szesnaÊcie bojowych ∏àczni- Szczególnà rol´ pe∏ni∏a rozbu- czek, a tak˝e Êwietne s∏u˝by spe- dowana komórka techniczna cjalistyczne: rusznikarska, mon- „Montownia”, usytuowana przy tujàca m.in. nowe uzbrojenie – ul. Ciep∏ej, której pracownicy wy- pistolety maszynowe „B∏yskawi- konywali wszystkie instalacje elek- ce” oraz pirotechniczna, produ- tryczne i hydrauliczne w drukar- kujàca granaty „sidolki” i „ga- niach oraz prowadzili sta∏à kon- mony” przy wykorzystaniu ma- serwacj´ maszyn drukarskich. Pra- teria∏ów wybuchowych z rozbra- ot. Eugeniusz Lokajski/MPW cowali tam m.in. dwaj bracia Dra- F janych niemieckich niewypa∏ów. beccy vel Kaczanowscy – Maciej BezpoÊrednimi dowódcami Od- „Ludwik” i Wojciech „Papuas”. ˚o∏nierze Oddzia∏u Os∏onowego Wojskowych Zak∏adów Wydawniczych Ko- dzia∏u byli: do 2 sierpnia 1944 r. mendy G∏ównej AK s∏uchajàcy radia w kwaterze przy ul. Sienkiewicza1/Bodu- Urodzeni w Mand˝urii synowie ena 2. Na pierwszym planie od lewej: Andrzej Koryncki „Sokó∏”, Antoni Na- por. Igor Telechum „¸ukasz”, carskiego zes∏aƒca syberyjskiego ∏´cz „Toni”, ManiuÊ (NN), stojà (od lewej): S∏awomir Maruszewski „S∏awek”, nast´pnie por. Czes∏aw Piotrow- po d∏ugiej w´drówce dotarli do Janusz Konarzewski „Olaf”, Witold Kruczek „Kruk”, Zbigniew Rozental ski „Karol”, który poleg∏ 4 wrze- Australii, gdzie prowadzili normalne ˝y- Ênia, gaszàc p∏onàcà drukarni´ przy cie. Na wieÊç o zbli˝ajàcej si´ wojnie 1 czerwca 1944 r. wpad∏a najwi´ksza ul. Wareckiej 15. Od tego dnia a˝ do w 1939 r. przyjechali do Polski, by stanàç drukarnia W–4. 19 czerwca 1944 r. Ge- koƒca Powstania Oddzia∏em dowodzi∏ w jej obronie. Po kl´sce wrzeÊniowej w∏à- stapo aresztowa∏o Jerzego Rutkowskie- por. Stefan Berent „Steb”, konstruk- czyli si´ do s∏u˝by w konspiracji AK. go „Micha∏a Kmit´”. Sta∏o si´ to na tor „B∏yskawic”. Po wykonaniu zadaƒ W „Montowni” produkowali ma∏e prze- skutek zdrady jednego z najbli˝szych je- zwiàzanych z przej´ciem od Niemców noÊne maszyny drukarskie w∏asnego po- go wspó∏pracowników, który wskaza∏ drukarƒ, Oddzia∏ Os∏onowy WZW mys∏u. Obaj bracia zgin´li: jeden w Au- Niemcom siedzib´ W–4. sta∏ si´ dyspozycyjny wobec dowódcy schwitz, schwytany w ∏apance ulicznej, Szefowi TWZW uda∏o si´ wydostaç Powstania gen. Antoniego ChruÊciela drugi w Powstaniu w czasie ataku na na wolnoÊç dzi´ki zr´cznej mistyfikacji „Montera” i bra∏ udzia∏ w wielu trud- Poczt´ G∏ównà przy pl. Napoleona (zob. Miros∏aw Chojecki, „Jerzy Rutko- nych akcjach bojowych. 2 sierpnia 1944 r. wski, nasz wielki poprzednik”, s. 17).

14 KOMBATANT nr 7-8/2008 Âwiadectwo zapisane drukiem Warsztaty sta∏y si´ placówkami wa przy ul. Moniuszki 11, gdzie druko- Jak to by∏o w zwyczaju przed Powsta- Powstaƒcza siedziba szefostwa Woj- wano rozkazy komendanta Warszaw- niem, codziennie przed po∏udniem skowych Zak∏adów Wydawniczych mie- skiego Okr´gu AK i rozporzàdzenia w szefostwie WZW odbywa∏a si´ odpra- Êci∏a si´ w piwnicach naro˝nych kamie- w∏adz cywilnych i wojskowych. Placów- wa kierowników Placówek, dowódcy nic: ul. Sienkiewicza 1 – pl. Napoleona – ka nr 7, czyli Drukarnia „Kolumna” Oddzia∏u Os∏onowego WZW, kierowni- ul. Boduena 2. Obszerne pomieszczenia przy Nowym Âwiecie 29, stanowi∏a za- ków sekretariatów – ogólnego i tech- by∏y poprzednio wykorzystywane przez sadniczo rezerw´ dla innych drukarƒ nicznego, szefów zaopatrzenia i s∏u˝b niemieckà firm´ handlowà Kohnert, w razie przecià˝enia lub awarii maszyn. pomocniczych. Relacjonowano prze- która zdà˝y∏a ju˝ ewakuowaç si´ z War- Drukowa∏a gazetk´ Êciennà „Warszawa bieg ubieg∏ego dnia, ustalano wytyczne szawy. W tym samym domu dzia∏a∏a ka- Walczy”. W Placówce nr 7 przy ul. Z∏o- na przysz∏y dzieƒ, uzgadniano publika- wiarnia „Yacht Club”, której urzàdzenia tej 15 wydrukowano kilka nak∏adów le- cje do druku, ich szat´ graficznà i nak∏a- u∏atwi∏y organizacj´ ˝ywienia pracowni- gitymacji AK. „Zak∏ady Poligraficzne dy. Obowiàzywa∏a twarda zasada, ków i ˝o∏nierzy WZW. W pierwszym B. Wierzbicki i Ska” przy ul. Chmielnej ˝e druki muszà byç gotowe o godzinie dniu Powstania przej´li oni wszystkie 61, zwane Placówkà nr 8, wype∏ni∏y piàtej rano, aby móg∏ je odebraç cen- drukarnie w ÂródmieÊciu Pó∏noc. Sta∏y pierwsze zadanie jeszcze w nocy z 31 tralny kolporta˝. si´ one bazà wydawniczà BIP i rozpocz´- lipca na 1 sierpnia 1944 r., b´dàc jesz- ∏y prac´ na zlecenie szefa WZW Kolejne ciosy „Micha∏a Kmity”, którego Delega- Czas nadziei na wydajnà prac´ tura Rzàdu mianowa∏a komisa- skoƒczy∏ si´ w pierwszych dniach rzem do spraw drukarskich w War- wrzeÊnia, kiedy to 3 wrzeÊnia szawie. Oznacza∏o to zarzàdzanie bomba lotnicza rozbi∏a Placówk´ ca∏à poligrafià powstaƒczà. Dru- nr 6 przy ul. Moniuszki 11, karnie nie nazywa∏y si´ ju˝ warszta- a4wrzeÊnia wybuch∏ po˝ar Placó- tami, lecz placówkami, choç mówi- wek nr 1–2 przy ul. Wareckiej, ∏o si´ tak, jak przedtem – „Jedyn- wzniecony pociskami zapalajàcy- ot. Eugeniusz Lokajski/MPW ka”, „Dwójka” itd. F mi zwanymi „krowami”. Kolejnym ciosem by∏o ustanie dop∏ywu prà- Wydajna praca du z elektrowni. Wszystkie maszy- Placówka nr 1 – Drukarnia Wy- ny drukarskie stan´∏y bezczynnie. szyƒskiego przy ul. Szpitalnej 12 Siedziba szefostwa przy Sienkie- styka∏a si´ przez Êcian´ z Placówkà wicza zosta∏a zrujnowana, a Âród- nr 2 – Drukarnià Polskà przy ul. mieÊcie Pó∏noc lada chwila mogli Wareckiej 15. Przebito wspólnà zajàç Niemcy. W ÂródmieÊciu Po- Êcian´ i obie drukarnie pracowa∏y ∏udnie dzia∏a∏o jeszcze kilka ma- pod jednym kierownictwem. Pla- ∏ych drukarƒ z nap´dem no˝nym. cówka nr 3 to Zak∏ad Litografii Ar- Placówkà, w której drukowano tystycznej G∏ówczewskich przy ul. „Biuletyn Informacyjny”, sta∏a si´ Chmielnej 18. Pierwszà pracà tam ma∏a drukarnia „Lech” Aleksan- wykonanà by∏ nadruk polskich dra Niedolistka przy ul. Koszyko- orze∏ków na niemieckich znacz- wej 51 oraz druga – Braci de La- kach pocztowych, nast´pnie druko- rzac przy ul. ˚urawiej 34. Po krót- wano tam s∏ynne powstaƒcze plaka- Afisze prezentowane przez porucznika „Koszty”, Romana Rozmi∏ow- kim okresie pracy szefostwa za ba- ty i w∏asne znaczki pocztowe. Pla- skiego „Zawad´” przed wejÊciem do drukarni przy ul. Moniuszki 11 rykadà ze zwojów map w gmachu cówka nr 4 by∏a zak∏adem chemigraficz- cze pod nadzorem Niemców. Wykona- Gimnazjum im. Zamoyskiego przy nym, w którym przygotowywano klisze no tam 100 tys. egzemplarzy „Biuletynu ul. Smolnej 30, nowym miejscem posto- do tytu∏ów gazet oraz ilustracji. Placówka Informacyjnego” z datà wybuchu Po- ju by∏ budynek przy ul. Chopina 19. Sà- nr 5 – Drukarnia Techniczna w Domu wstania. Egzemplarze te do∏àczono do siadowa∏ przez ulic´ z Niemcami, lecz Technika przy ul. Czackiego 3/5 pracowa- wydrukowanego jeszcze w konspiracyj- bronili go skutecznie ˝o∏nierze Oddzia- ∏a pod nieustajàcym obstrza∏em w zaba- nej W–3 nak∏adu 20 tys. egzemplarzy ∏u Os∏onowego. rykadowanym budynku. ¸àczniczki krà- tego numeru. W Placówce nr 9, czyli ˝y∏y tam i z powrotem, w ciàg∏ym zagro- w Drukarni „Dêwignia” przy ul. Widok Po˝egnalny rozkaz w „BI” ˝eniu, przenoszàc materia∏y redakcyjne 22, drukowano publikacje niektórych Nadszed∏ dzieƒ 2 paêdziernika 1944 r. m.in. do drukowanego tam „Dziennika lewicowych ugrupowaƒ politycznych. Podpisano kapitulacj´. W nocy z 3 na Ustaw RP”, a tak˝e redagowanego przez Na koniec Placówka nr 10 przy ul. Mar- 4 paêdziernika zrozpaczeni pracownicy Zofi´ Kossak pisma „Prawda”. sza∏kowskiej 98 by∏a wytwórnià pieczà- – ˝o∏nierze WZW wydrukowali ostatni Placówka nr 6 to Drukarnia Banko- tek dla w∏adz cywilnych i wojskowych. powstaƒczy – 102 – numer „Biuletynu

KOMBATANT nr 7-8/2008 15 Techniczne imponderabilia

Informacyjnego” z po˝egnalnym rozka- zem gen. Tadeusza Komorowskiego To co musia∏o byç „Bora”. Potem wielokrotnie wracali myÊlà do s∏ów skierowanego do nich rozkazu nr niewidoczne… 104/43 gen. Stefana Roweckiego „Grota”: „˚o∏nierze Tajnych Wojskowych Za- k∏adów Wydawniczych! (...) Stan´liÊcie Maria Straszewska: ofiarnie na jednym z najwa˝niejszych Najbardziej w tej chwili wprawiajà szawskim – nim kierowa∏a. Drugà dziel- odcinków bojowych – walki o dusz´ Po- mnie w podziw nie ró˝ne akcje czysto nà kobietà by∏a Zofia Lubiƒska kuzyn- laka i walki z duchem bojowym wroga. bojowe, ale w∏aÊnie to co by∏o niewi- ka prof. Kazimierza Kuratowskiego, (...) Szeroki ogó∏ nie zdaje sobie spra- doczne, a dzi´ki czemu wszystko funk- która prowadzi∏a kolporta˝ warszawski. wy, ˝e praca Wasza jest jednym z g∏ów- cjonowa∏o – jak produkcja broni czy To dzi´ki nim by∏a to najlepiej pracujà- nych czynników podtrzymujàcych wspa- energetyka. ca w BIP komórka. nia∏y opór um´czonego narodu (...). Niedawno uÊwiadomi∏am sobie, ˝e za- Gdy by∏am sekretarzem BIP Okr´gu DziÊ ograniczyç si´ musz´ do podzi´ko- k∏ady wydawnicze to ogromny pobór Warszawskiego i okolic, mia∏am piecz´ wania Wam za owocny trud ˝o∏nierski energii. Pozna∏am in˝yniera, tu˝ przed je- nad kolporta˝em. Zawsze by∏am za- i stwierdzenia, ˝e pracownicy TWZW go Êmiercià, któ- chwycona jego dobrze zas∏u˝yli si´ Ojczyênie”. ry by∏ odpowie- wzorowà organi- dzialny za ca∏à zacjà. W dodatku podziemnà ener- by∏ tam ogromny Janina Kulesza–Kurowska getyk´ Zwiàzku przekrój generacji „Janka”, „Urszula”, „Teresa”, Walki Zbrojnej – najstarsze panie ppor. AK/kpt. WP w st. spocz. w Warszawie nale˝a∏y jeszcze Podczas II wojny Êwiatowej i opowiedzia∏ mi do Polskiej Orga- przez pierwsze dwa lata praco- o kombinacjach nizacji Wojsko- wa∏a w Biurze Informacyjnym Polskiego Czerwonego Krzy˝a kradzie˝y pràdu. wej, a najm∏odsze w Warszawie. Nast´pnie – ju˝ Do wydrukowa- mia∏y po osiem- jako zaprzysi´˝ony ˝o∏nierz AK, nia wszystkich naÊcie lat. M∏od- od 1942 r. pe∏ni∏a s∏u˝b´ w dzia- pism w g∏ównej szych nie przyj- le legalizacji Komendy VII Ob- drukarni, tzw. mowaliÊmy. wodu AK „Obro˝a”, we wspó∏- czwórce, która Kolporta˝ szed∏ pracy z grupà „Ratusz” przygo- mieÊci∏a si´ tam, we wszystkich kie- towujàc autentyczne dokumen- gdzie dziÊ jest runkach. Poprzez ty na nowe nazwiska dla osób Urzàd Staty- s∏u˝b´ kolejowà zagro˝onych aresztowaniem. styczny, potrze- nawet na Zachód W czasie Powstania Warszaw- ba by∏o przecie˝ – do Niemiec.

skiego pracowa∏a w szefostwie ot. Stanis∏aw Kopf/MPW Tajnych Zak∏adów Wydawni- bardzo du˝o F A pomys∏y kol- energii elek- M∏odociani gazeciarze Miros∏aw Pietrzak „Mirek” porterek by∏y nie- czych. Mianowana podporucz- iWaldemar Taperek „˚bik” nikiem AK. Po upadku Powsta- trycznej. Papieru zwyk∏e, zw∏aszcza nia by∏a jeƒcem wojennym tak˝e – tony. Póêniej te zadrukowane to- d∏ugodystansowych, które na przyk∏ad Wehrmachtu. Przebywa∏a ny musia∏o si´ w ciàgu jednego dnia roz- jecha∏y do Lwowa – te ich przebieranki w trzech Stalagach (344 – Lams- prowadziç. czy ose∏ki mas∏a zawijane w druki. dorf, IVB – Muehlberg, IVF Uwa˝am kolporta˝ za jednà z najle- „Kamyk” spotyka∏ si´ z zespo∏ami – Altenburg) oraz w tzw. Oflagu piej zorganizowanych s∏u˝b podziemia. kolporterek raz do roku, na Bo˝e Naro- IXC – Molsdorf. Wyzwolona Osoba, której zas∏ugi dla konspiracji sà dzenie. Gdy wspólnie sp´dzali Wigilie, przez 3. Armi´ Amerykaƒskà. przeogromne, ciàgle pozostaje w cie- zawsze obdarowywa∏ je jakimiÊ drobia- Autorka wojennych wspo- niu. To Wanda Ancerewiczowa „Lena”, zgami. Pami´tam Wigili´ i spotkanie mnieƒ publikowanych w czaso- cz∏onek Biura Informacji i Propagandy z zespo∏em dromaderek, peowiaczek. pismach kombatanckich, przede wszystkim w „Biuletynie Infor- Komendy G∏ównej Zwiàzku Walki „Kamyk” odnosi∏ si´ do nich z ogrom- macyjnym AK”. Wspó∏pracuje Zbrojnej – Armii Krajowej. By∏a ˝o∏- nym szacunkiem, a one go uwielbia∏y. z Fundacjà „Archiwum Pomor- nierzem pierwszej godziny – wstàpi∏a ZnaleêliÊmy i skompletowaliÊmy Ma- skie AK i Wojennej S∏u˝by Po- do podziemia zaraz po utworzeniu donny ró˝nych malarzy i ka˝dej z nich lek”, za∏o˝onà przez gen. prof. S∏u˝by Zwyci´stwu Polski. Stworzy∏a takà reprodukcj´ wr´czy∏. El˝biet´ Zawackà „Zo” w Toru- ogólnopolski kolporta˝ i przez ca∏à niu. okupacj´ – równie˝ w Powstaniu War- Oprac. MM

16 KOMBATANT nr 7-8/2008 Wydawca o wielkim wydawcy

Miros∏aw Chojecki za∏a si´ niezwykle przydatna jego „naro- dowa” przesz∏oÊç. Wmówi∏ gestapow- com, ˝e „aresztujàc go zahamowali wiel- , kà rozgrywk´ politycznà w Armii Krajowej. Wraz z silnà grupà m∏odych AK–owców zamierza∏ dokonaç zamachu, gdy˝ on nasz wielki poprzednik i jego wspó∏spiskowcy uwa˝ajà, ˝e kie- rownictwo AK pope∏nia – na obecnym etapie – karygodne b∏´dy, kierujàc si´ Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyƒski 30 czerwca Êlepym pragnieniem odwetu”. 1 2008 r. uhonorowa∏ najwy˝szymi odznaczeniami paƒstwowymi W tym czasie armia hitlerowska cofa∏a osoby zwiàzane z Niezale˝nà Oficynà Wydawniczà. W latach si´. Wehrmacht i Gestapo sondowa∏y 1977–1989 by∏a ona najwi´kszym podziemnym wydawnictwem mo˝liwoÊç wspó∏pracy z polskim podzie- – Êrednio co 2–3 tygodnie jej drukarnie opuszcza∏ nowy tom pro- miem przeciwko Zwiàzkowi Sowieckie- zy, poezji, eseistyki. NOWA drukowa∏a w latach 1976–1980 „Biule- mu. W kierownictwie niemieckim tli∏y si´ pomys∏y wykorzystania AK do walki z bol- tyn Informacyjny”, zwiàzany z Komitetem Obrony Robotników, szewikami. Jerzy Rutkowski, wykorzystu- awpoczàtkach stanu wojennego – najwa˝niejsze podziemne pi- jàc swojà przesz∏oÊç politycznà, przynale˝- smo, jakim by∏ „Tygodnik SolidarnoÊç”. noÊç do Obozu Narodowego, zasugero- Jednak osiàgni´cia NOWEJ blednà w porównaniu z dokonania- wa∏ gestapowcom, ˝e mo˝e poÊredniczyç mi Tajnych Wojskowych Zak∏adów Wydawniczych kierowanych, w rozmowach z dowództwem AK, co do- wnieporównywalnych warunkach, przez Jerzego Rutkowskiego. prowadziç mia∏o do antyrosyjskiego soju- szu. „SpecjaliÊci przewertowali ˝yciorys Mjr Jerzy Rutkow- do Warszawy. Na poczàtku 1940 r. Rutkowskiego. (...) Mira˝e zuchwa∏ych ski „Kmita”, „Kule- przedstawi∏ p∏k. Stefanowi Roweckiemu planów politycznych Rutkowskiego zain- sza”, „Micha∏”, „Mi- projekt zorganizowania pracy wydawni- teresowa∏y funkcjonariuszy z wydzia∏u III cha∏ Kmita”, „Piotr” czej. Ów projekt polega∏ na budowie od SD, czyli S∏u˝by Bezpieczeƒstwa”. 2 urodzi∏ si´ w 1914 r. podstaw podziemnych drukarƒ. Do tego Niemcy uwierzyli mu i sami sfingo- w Kijowie, zmar∏ czasu wydawnictwa podziemne drukowane wali jego ucieczk´ z Gestapo, która w grudniu 1989 r. by∏y w ma∏ych drukarniach, zwykle – choç okaza∏a si´ ucieczkà rzeczywistà. Po wWarszawie. Matu- nie zawsze – dzia∏ajàcych legalnie, ale b´- krótkiej kwarantannie wróci∏ do pracy r´ zda∏ w Che∏mie dàcych poza kontrolà kierownictwa w TWZW. ot. arch. F Lubelskim, prawo ZWZ–AK, natomiast pod okiem okupan- Jerzy Rutkowski studiowa∏ na Uni- ta. Wiosnà Jerzy Rutkowski zosta∏ szefem Przydzia∏ drukarƒ wersytecie Warszawskim. W wieku 18 lat Tajnych Wojskowych Zak∏adów Wydawni- organizacjom politycznym zwiàza∏ si´ z Obozem Wielkiej Polski. Gdy czych. Jego energia i pomys∏owoÊç przynio- Podczas Powstania drukarnie praco- mia∏ 20 lat, wraz z innymi dzia∏aczami Obo- s∏y nieprawdopodobne efekty. Pierwsza wa∏y pe∏nà parà. W jego gestii le˝a∏ rów- zu Narodowo–Radykalnego (ONR) trafi∏ drukarnia ruszy∏a w koƒcu 1940 r. Zajmo- nie˝ przydzia∏ drukarƒ poszczególnym do wi´zienia. Majàc 23 lata zosta∏ pierw- wa∏a si´ g∏ównie drukowaniem wydaw- organizacjom politycznym. To on podjà∏ szym szefem wspó∏organizowanego przez nictw tzw. N, czyli publikacji w j´zyku nie- decyzj´ o udost´pnieniu akowskich dru- niego Zwiàzku M∏odej Polski wspó∏pracujà- mieckim przeznaczonych g∏ównie dla We- karƒ Polskiej Partii Robotniczej (komu- cego z Ruchem Narodowo–Radykalnym hrmachtu. W sumie powsta∏o 11 (plus in- nistom). Podlega∏ mu tak˝e doskonale (RNR) Falanga oraz redaktorem naczel- troligatornie) takich podziemnych dru- uzbrojony oddzia∏ os∏onowy drukarƒ, nym organu ZMP, pisma „M∏oda Polska”. karƒ, ale przed Powstaniem uruchomiono który ws∏awi∏ si´ m.in. zdobyciem kilku WczeÊniej wygra∏ konkurs na stanowisko re- tylko osiem z nich. warszawskich zak∏adów poligraficznych, daktora technicznego wydawanego przez Mimo zdecydowanych narodowych a tak˝e walnie przyczyni∏ si´ do zdobycia o.o. Franciszkanów w Niepokalanowie poglàdów Rutkowskiego, drukarnie Poczty G∏ównej, za co Jerzy Rutkowski i o. Maksymiliana Kolbe „Ma∏ego Dzienni- przez niego zarzàdzane drukowa∏y pra- otrzyma∏ V klasy. ka”. W 1938 r., majàc 24 lata, objà∏ funkcj´ s´ wszystkich ugrupowaƒ politycznych Po Powstaniu trafi∏ do oflagów. Do szefa IV Okr´gu (Âlàsk i Ma∏opolska) RNR. (z wyjàtkiem Stronnictwa Narodowego, Polski wróci∏ jesienià 1945 r. Poczàtko- które nie zwróci∏o si´ o pomoc). wo pracowa∏ w Polskim Czerwonym Projekt budowy Krzy˝u jako pe∏nomocnik Zarzàdu podziemnych drukarƒ Prawdziwa fikcyjna ucieczka G∏ównego PCK do odbioru dostaw za- W Kampanii WrzeÊniowej, b´dàc do- 19 kwietnia 1944 r. zosta∏ aresztowa- 1 Micha∏ Wojewódzki – W tajnych drukarniach wódcà plutonu, kontuzjowany dosta∏ si´ do ny. Wi´ziono go na Pawiaku oraz w sie- Warszawy, PIW 1976, ss. 302–303. niewoli niemieckiej. Uciek∏ i przedosta∏ si´ dzibie Gestapo przy al. Szucha. I tu oka- 2 Micha∏ Wojewódzki – ibidem.

KOMBATANT nr 7-8/2008 17 Drukarskie realia granicznych, a potem jako kierownik Celestyna Orlikowska Wydzia∏u Finansowego ZG PCK. W 1953 r. przyjà∏ propozycj´ Boles∏awa Piaseckiego, przedwojennego szefa PoÊwi´cenie ONR Falanga, zorganizowania Centra- li Przemys∏owo–Handlowej „INCO” nale˝àcej do PAX. Zosta∏ dyrektorem. podziemnej drukarni Na emerytur´ odszed∏ we wczesnych la- tach osiemdziesiàtych. W Warszawie przy ul. Ogrodowej 62 w czasie okupacji dzia∏a∏a Jego historia wp∏yn´∏a konspiracyjna drukarnia wydawnictw frakcji pi∏sudczyków. Pra- na moje wybory cowa∏o w niej szesnaÊcie osób. Nie wiem, w jakim stopniu wspomnie- nia Micha∏a Wojewódzkiego, które uka- W sierpniu 1941 r. zosta∏am zaprzysi´- za∏y si´ w 1976 r., w roku powstania KOR, ˝ona przez kpt. Zygmunta Hempla „Me- wp∏yn´∏y na moje wybory. Przeczyta∏em cenasa”, „¸ukasza”, szefa wydawnictw t´ ksià˝k´, zdobytà spod lady, w jednà frakcji pi∏sudczyków. Otrzyma∏am dyrek- noc. Moi rodzice byli przecie˝ w „Paraso- tywy wyszukania lokalu zapewniajàcego lu”. Mia∏em wówczas 27 lat. Gdy on za- mo˝liwie bezpieczne dzia∏anie drukarni, czyna∏ organizowaç drukarnie TWZW którà mia∏am zorganizowaç. Po doÊç d∏u- by∏ o rok m∏odszy ode mnie. gich poszukiwaniach znalaz∏am odpo- ot. MPW Mam g∏´bokie przekonanie o nieprzy- wiednie pomieszczenie przy ul. Ogrodo- F Powstanie Warszawskie. Mokotów, ul. Goszczyƒ- stawalnoÊci tego, co zrobi∏ Jerzy Rutkowski wej 62, w suterenach i piwnicach domu skiego. Skwerek przed szpitalem s.s. El˝bietanek. ze swoimi wspó∏pracownikami z TWZW cz´Êciowo zburzonego w 1939 r. Na sku- Kapelan oddzia∏ów mokotowskich ks. Jan Zieja podczas okupacji, do osiàgni´ç Niezale˝nej tek ró˝nych trudnoÊci pierwszy wyrzut na pogrzebie Anny Habrowskiej „Marii”, 7 sierp- nia 1944 r. Oficyny Wydawniczej NOWA. Ale nie z ul. Ogrodowej dwutygodnika „MyÊl opar∏em si´ proÊbie redakcji „Kombatan- Paƒstwowa” – organu Konwentu Organi- Nie mog∏am w∏adzom zg∏osiç tak nie- ta”, aby napisaç o najwi´kszym polskim or- zacji Niepodleg∏oÊciowych (konspiracyj- oczekiwanego ˝yczenia. Drukarnia musia- ganizatorze podziemnych wydawnictw. nej organizacji pi∏sudczyków skupionych ∏a przecie˝ byç jak najÊciÊlej zakonspiro- Du˝o o nim pisali: Micha∏ Wojewódzki wokó∏ tego pisma, utworzonej 15 wrze- wana. Waha∏am si´. Posz∏am jednak do i Grzegorz Mazur3, jego nazwisko pojawia Ênia 1942 r.) – odby∏ si´ dopiero w grud- ks. kanonika Jana Zieji „Rybaka”, które- si´ w pracy zbiorowej o polskiej prasie kon- niu. W styczniu 1942 r. wydrukowaliÊmy mu bezwzgl´dnie ufa∏am i wiedzia∏am, ˝e spiracyjnej4, i wspomina o nim Stanis∏awa du˝y nak∏ad wstrzàsajàcej broszury on na pewno nie stchórzy. Ksiàdz wie- Lewandowska5. Mimo to Jerzy Rutkowski André Mauroisa Dlaczego Francja prze- dzia∏, w jakiej organizacji w tym czasie nie doczeka∏ si´ monografii, jego nazwisko gra∏a wojn´. B∏yskawiczna kl´ska Francji dzia∏a∏am. Nietrudno si´ by∏o domyÊliç, nie figuruje w S∏owniku Biograficznym przera˝a∏a, lecz równoczeÊnie usprawie- gdy˝ czasami podrzuca∏am na ul. WolnoÊç Konspiracji Warszawskiej 1939–1944. dliwia∏a naszà pora˝k´. drukowane przy Ogrodowej wydawnic- A przecie˝ prasa konspiracyjna by∏a ner- twa. By∏ mi´dzy nimi tak˝e dwutygodnik wem Podziemnego Paƒstwa Polskiego. To polska drukarnia „DziÊ i Jutro”, organ Pogotowia Komendy I znowu si´ okazuje, ˝e codzienna, ˝mud- Obsad´ technicznà drukarni stanowi- Harcerek, którego profil ideowy na pew- na, nieefektowna ale jak˝e efektywna pra- li: Mieczys∏aw Gochnio „Mietek”, An- no odpowiada∏ ˝yczeniom ks. Zieji, kape- ca nie wzbudza zainteresowania. Wolimy toni Walla „Wies∏aw” i Stanis∏aw Stani- lana Zwiàzku Harcerstwa Polskiego brawurowe akcje. Byç mo˝e dlatego Jerzy s∏awski „Bart∏omiej”. W sk∏ad ekipy na- w okresie okupacji. A jednak kategorycz- Rutkowski nie istnieje w ÊwiadomoÊci Po- ziemnej oprócz mnie wchodzili Zyg- nie odmówi∏. DomyÊli∏am si´ dlaczego. laków. munt Franciszkiewicz „Zygmunt” W obronie mojej proÊby powiedzia- i W∏adys∏aw Stacewicz „W∏adek”. ∏am jedynie: „Ale˝ to polska drukar- 3 Grzegorz Mazur – Biuro Informacji i Propagandy SZP–ZWZ–AK 1939–1945, PAX 1987 Wiedzia∏am, ˝e personel techniczny nia”. Ksiàdz siedzia∏ naprzeciwko mnie, 4 Prasa Polska 1939–1945, praca zbiorowa, PAN-IBL, sk∏ada si´ wy∏àcznie z zagorza∏ych so- oparty ∏okciami o stó∏, jego r´ce obej- PWN 1980 cjalistów. Zdziwi∏ mnie Êwi´ty obrazek mowa∏y g∏ow´. Trwa∏o d∏ugie, kr´pujàce 5 Stanis∏awa Lewandowska, Polska konspiracyjna prasa informacyjno-polityczna 1939–1945, Czytelnik 1982 zawieszony na Êcianie. By∏am zdumiona milczenie, wreszcie us∏ysza∏am z ulgà: Miros∏aw Chojecki, syn Ma- jeszcze bardziej, gdy drukarze wystàpili „Pani ma racj´”. UmówiliÊmy spotkanie rii Stypu∏kowskiej–Chojeckiej z proÊbà, by poÊwi´ciç drukarni´. O ile na najbli˝szà niedziel´. Stosujàc si´ do „Kamy”, by∏ cz∏onkiem Komi- pami´tam, proÊb´ t´ wyrazi∏ stary dru- konspiracyjnych prawide∏, nie poda∏am tetu Obrony Robotników karz „Bart∏omiej”. O „Bart∏omieju” adresu drukarni. W niedziel´ nikogo i szefem Oficyny Wydawniczej wiadomo by∏o, ˝e ma pi´kny g∏os i Êpie- tam mia∏o nie byç, wszystko wi´c powin- NOWA. wa w chórze koÊcielnym. no odbyç si´ w ciszy i pustce.

18 KOMBATANT nr 7-8/2008 Drukarskie realia Pracownicy podziemnej drukarni Zg∏osi∏am si´ punktualnie w Zak∏a- podkopu i wczo∏gaç si´ do piwnicy, przy ul. Ogrodowej 62: dzie Sióstr Franciszkanek przy ul. Wol- gdzie mieÊci∏a si´ drukarnia. Powróciw- noÊç 4. Ksiàdz, zgodnie z umowà, by∏ szy, ustroi∏am ksi´dza w p∏aszcz, który Zygmunt Hempel „¸ukasz”, „Mecenas”, ur. w 1894 r., zginà∏ 5 sierpnia 1944 r. w Powstaniu Warszawskim, agro- wcywilu. Wyprawa odby∏a si´ w weso- zwykle chroni∏ pracowników przed nom, kierownik wydawnictw i drukarni Konwentu Orga- ∏ym nastroju. Do nadje˝d˝ajàcego ubrudzeniem. Ludzie pracujàcy w „ma- nizacji Niepodleg∏oÊciowych; Henryk Dunim-Borkowski „Bohdan”, ur. w 1907 r., tramwaju wskoczyliÊmy w biegu. Ksi´- sce”, w pyle stolarni i fetorze królików, aresztowany 25 wrzeÊnia 1942 r., zosta∏ zamordowany ˝owska koloratka, która niespodziewa- nie wzbudzali podejrzeƒ, gdy byli za- podczas przewo˝enia z Majdanka do Flossenburga 31 marca 1943 r., redaktor niektórych wydawnictw Konfede- nie wysun´∏a si´ spod ko∏nierza, zosta∏a brudzeni, wi´c nie stosowali tych racji Organizacji Niepodleg∏oÊciowych, by∏y dyrektor De- szybko ukryta. Cukierki ofiarowane ostro˝noÊci. Oni to przynosili z powro- partamentu Wyznaƒ Religijnych Ministerstwa Wyznaƒ Religijnych i OÊwiecenia Publicznego; przez ksi´dza – wielka rzadkoÊç w dobie tem z piwnicy p∏aszcz ochronny, wyno- Celestyna Orlikowska „Majstrowa”, „Prze∏o˝ona”, okupacji – nastraja∏y optymistycznie. sili pras´, kibel i Êmiecie. Wnosili pa- „Szefowa”, ur. w 1892 r., zmar∏a 6 czerwca 1977 r., pedagog, aresztowana 17 maja 1943 r., wi´ziona w Ravensbrueck; pier drukarski i mnóstwo materia∏ów Mieczys∏aw Gochnio „Mietek”, ur. w 1904 r., zawodo- WÊród wiórów i królików potrzebnych w drukarni. wy zecer, kierownik techniczny drukarni; Stanis∏aw Stanis∏awski „Bart∏omiej”, ur. w 1884 r., za- Wprowadzi∏am ksi´dza do mego Po mym powrocie ks. Jan Zieja pow´- wodowy drukarz – maszynista; podziemnego paƒstewka przy ul. Ogro- drowa∏ podkopem do drukarni. Przeby- Antoni Walla „Wies∏aw”, ur. w 1894 r., zawodowy zecer; Zygmunt Franciszkiewicz „Zygmunt”, ur. w 1907 r., dowej paradnym wejÊciem od ogromne- wa∏ tam tak d∏ugo, ˝e zacz´∏am si´ niepo- zawodowy stolarz, pracowa∏ w „masce” drukarni, bodaj- go podwórza. Wko∏o pi´trzy∏y si´ zwa∏y koiç. Chyba modli∏ si´ za ludzi, którzy pra- ˝e na najci´˝szym stanowisku; po Powstaniu Warszaw- skim wi´zieƒ w obozie jenieckim; ruin i tylko sutereny wielopi´trowych cowali w tym dusznym i ponurym podzie- Zofia Wasilewska „Wanda”, ur. w 1909 r., urz´dniczka, gmachów przemys∏owych by∏y u˝ytko- miu. UmówiliÊmy si´ poprzednio, ˝e w ra- ∏àczniczka, po Powstaniu Warszawskim wywieziona do Ravensbrueck; wane, reszta le˝a∏a w gruzach. Schoda- zie dzwonka u wejÊcia zaalarmuj´ ksi´dza Anna Tomaszewska z d. Lipiƒska „Joanna”, ur. w 1905 r., zm. mi, a póêniej przedsionkiem wchodzi∏o sygna∏em elektrycznym. Nast´pnie mia- w 1966 r., dziennikarka, ∏àczniczka, aresztowana w zi- mie 1942 r., wi´ziona na Majdanku i w Ravensbrueck; si´ do sutereny ∏am zamknàç W∏adys∏aw Stecewicz „W∏adek”, ur. w 1919 r., pracow- b´dàcej tzw. ma- ksi´dza na do- nik umys∏owy, ∏àcznik, adaptowa∏ lokal drukarni; Juliusz Tadeusz Mycke „Tadek”, ur. w 1912 r., zginà∏ skà, w której sta- le maskujàc 17 wrzeÊnia 1944 r. w Powstaniu, student Akademii ot. MPW Nauk Politycznych, adaptowa∏ lokal drukarni, udost´p- ∏y klatki z króli- F podkop, a sa- nia∏ w∏asnà platform´ konnà do transportów, w∏àcznie kami. Par´ z nich ma zajàç si´ na z transportem maszyny drukarskiej. po˝yczy∏ mi Za- niby królikami Jadwiga Januszewska „Dziuchna”, ur. w 1901 r., zm. w 1966 r., dziennikarka, ∏àczniczka „¸ukasza”, po Po- k∏ad dla Ociem- i za∏atwiç nie- wstaniu Warszawskim wi´ziona w obozie jenieckim. nia∏ych w La- po˝àdanych Stanis∏aw Wasilewski „StaÊ Tramwajarz”, mechanik– –elektryk, instalowa∏ i konserwowa∏ urzàdzenia drukarni; skach, nie pyta- goÊci. Us∏ysza- Erwin Dàbrowski „Mistrz”, ur. w 1910 r., przedsi´bior- jàc, jakie ma byç ∏am wreszcie, ca budowlany, wykonywa∏ tajne przejÊcia w drukarni; Czes∏aw Korwin–Piotrowski „Karol”, „In˝ynier”, ur. ich konspiracyj- ˝e ksiàdz prze- w 1903 r., zginà∏ 4 wrzeÊnia 1944 r. w Powstaniu Warszaw- ne przeznacze- pycha si´ na skim, architekt, kierowa∏ adaptacjà lokalu drukarni. Podziemna drukarnia. Zdj´cie zamieszczono w „Biule- Niestety nie uda∏o si´ odtworzyç danych murarza i je- nie. Dalej sta∏ tynie Informacyjnym” 20 kwietnia 1943 r. czworakach go syna, którzy remontowali piwnic´. warsztat stolarski, jedna „koza” ogrze- przez podkop. Po˝egna∏ mnie bardzo ser- wa∏a to wielkie pomieszczenie. Uprze- decznie. Mówi∏, ˝e nie wyobra˝a∏ sobie, Z grupy pi´tnastu osób, z którymi dzi∏am ksi´dza, ˝e b´dzie musia∏ chwil´ w jak ci´˝kich warunkach pracujà druka- stale wspó∏pracowa∏am, w ciàgu zaled- zaczekaç. By zapaliç Êwiat∏o elektrycz- rze. Dziwi∏ si´, jak w czasie okupacyjnego wie jednego roku cztery zgin´∏y z ràk ne w drukarni, musia∏am otworzyç kla- terroru potrafiono zorganizowaç tak hitlerowców, a pi´ç by∏o wi´zionych p´ ukrytà pod klatkà królików, zejÊç do skomplikowanà wytwórni´. w obozach. Drukujemy na koszt Hitlera (...) p∏yta, pod którà ukaza∏a si´ w otwo- – Skàd macie pràd? rze wàska drabina. ZeszliÊmy w dó∏, a p∏y- – W∏àczamy si´ po prostu do g∏ówne- ta si´ zamkn´∏a nad nami. ZnaleêliÊmy si´ go kabla i drukujemy na koszt Hitlera. w ma∏ym jak gdyby przedpokoju. Siedzia- ∏o w nim dwóch ˝o∏nierzy uzbrojonych Fragment wspomnienia gen. Tadeusza w granaty r´czne i pistolety. W razie wy- Komorowskiego „Bora” o jednej z po- krycia drukarni przez wroga pozostawa∏a wstaƒczych drukarni. Wed∏ug relacji jej

tylko walka. Stamtàd wchodzi∏o si´ bezpo- ot. MPW szefa, ppor. Micha∏a Wojewódzkiego F Êrednio do doÊç du˝ej sali, gdzie sta∏y ma- Okupacyjna konspiracja. Podziemna drukar- „Andrzeja”, mo˝na rozszyfrowaç, ˝e by∏ to szyny: p∏aska drukarka i linotyp. Pracowa- nia, lata 1940–1944 r. Warsztat nr 4 Tajnych Wojskowych Zak∏a- ∏o przy nich czterech m´˝czyzn rozebra- Jednà z pierwszych rzeczy, która mnie dów Wydawniczych (Stanis∏aw Ozimek, nych do pasa z powodu panujàcego tam uderzy∏a, by∏a du˝a tarcza z bia∏ym or- Media w Powstaniu Warszawskim. Gene- upa∏u (...). W chwili mego przybycia by∏ na ∏em wiszàca na Êcianie. Tutaj Niemcy za i dzia∏alnoÊç prasy, radia i filmu w Po- maszynach najnowszy numer „Biuletynu nie mieli dost´pu, w tym podziemnym wstaniu Warszawskim, Warszawa 2007. Informacyjnego”, oficjalnego organu AK. zak∏adzie panowali Polacy (...). Tytu∏ pochodzi od redakcji.

KOMBATANT nr 7-8/2008 19 Najwa˝niejszy i najwi´kszy „Biuletyn Informacyjny” „Biuletyn Informacyjny” by∏ najwa˝- Okr´gu Warszawa Miasto S∏u˝by Zwy- niejszym i wydawanym w najwi´kszym ci´stwu Polsce, nast´pnie jako organ nak∏adzie pismem konspiracyjnym pod centralny Zwiàzku Walki Zbrojnej, a po- okupacjà niemieckà w Polsce w latach tem organ prasowy Armii Krajowej. Od 1939–1945. wiosny 1941 r. by∏ centralnym organem Wydawany by∏ od 5 listopada 1939 r. prasowym VI Oddzia∏u Biura Informacji do 3 paêdziernika 1944 r. w Warszawie, iPropagandy Komendy G∏ównej Armii zaÊ po upadku Powstania Warszawskiego Krajowej Od 1941 r. wychodzi∏y tak˝e ukazywa∏ si´ do stycznia 1945 r. w Krako- wydania prowincjonalne, a w czasie Po- wie. Nak∏ad pierwszego numeru „Biule- wstania Warszawskiego „Biuletyn Infor- tynu” wynosi∏ 90 egzemplarzy, póêniej macyjny” ukazywa∏ si´ jako dziennik osiàga∏ nawet 47 tys. egzemplarzy. w nak∏adzie oko∏o 20 tys. egzemplarzy. Poczàtkowo „Biuletyn Informacyjny” ¸àcznie wydano 317 jego numerów. ukazywa∏ si´ jako pismo dowództwa JB ot. arch. F

i dobra wentylacja. „Kamyk” by∏ chory „Biuletyn Informacyjny” i BIP na gruêlic´, nie mia∏ p∏uca i nerki. Leka- rze – nawet przy zastosowaniu sanato- Maria Straszewska: ByliÊmy dogadani pod ka˝dym wzgl´dem. ryjnego trybu ˝ycia – wró˝yli mu niewie- Od 1941 r. by∏am sekretarkà BIP Wi´kszoÊç to harcerze. Witold Kula i Sta- le lat. Mimo to ten cz∏owiek nie opuÊci∏ Okr´gu Warszawskiego. Odpowiada- nis∏aw Berezowski, tak jak „Kamyk” i ja ani jednego dnia w pracy. By∏ dla nas ∏am za organizacj´ pracy, bezpieczeƒ- byli harcerzem. Wszyscy byliÊmy zapatrze- uosobieniem ˝ywotnoÊci, pogody ducha, stwo i finanse. Przez moje r´ce prze- ni w „Kamyka”. DziÊ jest takie s∏owo b∏yskotliwej inteligencji. I oczywiÊcie fe- chodzi∏y du˝e pieniàdze. Zajmowa∏am „idol” – on by∏ takim idolem, ale przede nomenalnej zdolnoÊci pisania. si´ sprawozdawczoÊcià i ∏àcznoÊcià. By- wszystkim by∏ przyjacielem. Kiedy „Ka- Ka˝dy z cz∏onków redakcji musia∏ roz- ∏am dyspozycyjna przez dwadzieÊcia myk” dowiedzia∏ si´, ˝e jestem aresztowa- pracowaç ustalony na poprzednim zebra- cztery godziny. Pobiera∏am wówczas na, chcia∏ si´ zg∏osiç na Gestapo, ˝eby niu temat. Ka˝dy mia∏ swój dzia∏ i na ze- uposa˝enie, by∏am na ˝o∏dzie. mnie zwolnili. Odruch, oczywiÊcie non- branie przychodzi∏ z napisanym na maszy- Z zespo∏em „Kuênicy” zapoczàtkowali- sensowny, ale oddaje kondensat atmosfe- nie tekstem. Najpierw omawialiÊmy po- Êmy akcj´ ma∏ego sabota˝u „Wawer”. Wy- ry, w jakiej ˝yliÊmy. przedni numer. Potem „Kamyk” refero- konaliÊmy pierwszà – s∏ynnà – akcj´ wybija- Poczàtkowo to by∏a taka prywatno– wa∏ swój artyku∏ wst´pny. Czyta∏o si´ nia szyb fotografom niemieckim, którà kie- –harcerska impreza. Ca∏y sekretariat wspólnie, coÊ si´ w tekstach przerabia∏o. rowa∏ „Kamyk”. Nie nale˝a∏am wprawdzie mieÊci∏ si´ w mojej torbie. Sama chodzi- Przepisywa∏am to i nanosi∏am korekt´. do „Wawra”, bo nie mo˝na by∏o ∏àczyç ∏am do „Lotti” po nas∏uchy. Pod koniec, Odpowiada∏am za tekst do druku. funkcji, ale by∏am ∏àcznikiem mi´dzy kiedy „Biuletyn” przerodzi∏ si´ w wielkie OczywiÊcie dyskutowaliÊmy, ale grono by- „Wawrem” a Szarymi Szeregami. Zajmo- pismo o bogatej treÊci, i gdy korzystali- ∏o zgrane i wszystko sz∏o niezwykle spraw- wa∏am si´ dostarczaniem materia∏ów do Êmy z ogromnej iloÊci materia∏u informa- nie. Tekst przeze mnie przepisany jeszcze akcji ma∏ego sabota˝u. Mój szef postawi∏ mi cyjnego, praca wyglàda∏a inaczej. tego samego dnia zanosi∏am do drukarni. jeden warunek – musia∏am kontynuowaç W okresie rozbudowanego „Biuletynu” W czasie Powstania prawie wszystkie studia. Moi rówieÊnicy przerwali nauk´ codziennie ∏àczniczka odbiera∏a materia∏ wst´pniaki by∏y autorstwa „Kamyka”. On i wi´kszoÊç z nich studiów nie dokoƒczy∏a. przygotowany w BIP, czyli ca∏y serwis. chodzi∏, myÊla∏ i dyktowa∏. Musia∏am szyb- Mam ju˝ prawie sto lat, prze˝y∏am MieliÊmy jeszcze nasze prywatnie zorga- ko pisaç, potem to czyta∏am i wspólnie sty- bardzo du˝o i ró˝ne prace wykonywa∏am, nizowane serwisy. Dokonywa∏am pierw- listycznie to poprawialiÊmy. „Kamyk” ze ale tak zorganizowanej pracy, jak w „Biu- szego przeglàdu i z tego robi∏am kom- wzgl´du na zdrowie nigdy nie bywa∏ letynie” i BIP, nigdzie nie spotka∏am. pendium. Problem polega∏ na zrobieniu w schronach. Pami´tam sytuacj´, gdy za- „Biuletyn” to by∏ jeden dzieƒ pracy, kondensatu z takiej iloÊci materia∏u. Co- czyna∏o si´ bombardowanie, my byliÊmy na a BIP – szeÊç. By∏o nas tylko pi´cioro, dziennie by∏o to dostarczane „Kamyko- trzecim pi´trze jakiejÊ kamienicy, a on mi a krà˝y∏y wiadomoÊci, ˝e pismo robi ca∏y wi”, który pracowa∏ wtedy na ˚oliborzu. ciàgle dyktowa∏. To by∏y niesamowite chwi- zespó∏ najwybitniejszych przedwojennych Zebrania redakcyjne odbywa∏y si´ raz le. Mia∏ ∏atwoÊç pisania, natychmiastowego dziennikarzy. Nawet krà˝y∏y ich nazwiska. w tygodniu i przebiega∏y niezwykle konstruowania Êwietnych tekstów. Usuwa∏ Przez ca∏y czas od pierwszego do ostatnie- sprawnie. Zawsze trwa∏y okreÊlonà licz- zb´dne wyrazy, t´pi∏ przymiotniki. Szalenie go dnia byliÊmy: „Kamyk”, ja i „Letti” ze b´ godzin od godz. 13–14 do godz. 18- dba∏ o spokojny klimat tekstów. swoimi nas∏uchami. To by∏o grono przyja- 19. Musia∏am dbaç o wyposa˝enie loka- Warszawa, lipiec 2008 r. ció∏ – jedno za drugie odda∏oby wszystko. lu – o to, ˝eby by∏y zas∏ony w oknach Oprac. MM

20 KOMBATANT nr 7-8/2008 Niezapomniana Jednoosobowa agencja informacyjna

„Letti” mia∏a zainstalowany na strychu aparat radiowy. W pierwszym B∏yskotliwie inteligentna osoba okresie „Biuletyn Informacyjny” Armii Krajowej wykorzystywa∏ g∏ów- O tym co robi∏a Wikto- nie pozyskane przez nià wiadomoÊci. Póêniej informacje agencyjne ria Goryƒska ukrywajàca konfrontowano z jej materia∏ami. si´ z racji na swoje pocho- dzenie przez ca∏y okres WPolskim S∏owniku Biograficznym ca∏à si´ sportem, a zw∏aszcza szermierkà, okupacji z matkà Stanis∏a- okupacyjnà dzia∏alnoÊç Wiktorii Juli Goryƒ- portretowa∏a zwierz´ta. Oryginalnie in- wà z Marheimów na ˝oli- skiej sprowadzono do jednego zdania. Au- terpretowa∏a tematyk´ religijnà. G∏´bo- borskiej Tucholskiej 8, tak torem przywo∏anego opracowania by∏ nie˝y- ko wierzàca. By∏a zwiàzana z Ko∏em Stu- opowiada po latach Maria ot. arch. jàcy ju˝ w chwili publikacji od lat dziesi´ciu diów Katolickich i pismem „Verbum”. Straszewska, sekretarz re- „Autoportret z tele- F prof. Wac∏aw Borowy. Wiktori´ Goryƒskà Od 1939 r. by∏a wiceprezesem Zwiàzku dakcji „Biuletynu Infor- fonem”, drzeworyt, zna∏ przynajmniej od wrzeÊnia 1939 r., kiedy Polskich Artystów Plastyków. „Natural- macyjnego”: „W pierw- 1930 r. to razem prowadzili nas∏uchy audycji obco- na, weso∏a, dowcipna, o niepospolitym szym okresie mia∏am z nià codzienny kontakt, j´zycznych na u˝ytek obrony Warszawy. darze rozmowy” – pisa∏ o niej w „TP” bo wtedy odbiera∏am nas∏uchy z jej mieszka- Póêniej, w 1941 r. mia∏ z nià jeszcze kontakt prof. Borowy. „Wybitnie inteligentna, nia. To by∏y dwie przemi∏e panie – matka przy t∏umaczeniu na angielski przygotowy- dowcipna, ale nie zimna” – potwierdza∏a z córkà. Mieszka∏y w willi przy Tucholskiej. wanych dla aliantów tekstów o polityce kul- «Letti» mia∏a zainstalowany na strychu dobry turalnej Niemców w Polsce. Profesor w bi- aparat radiowy. Biegle w∏ada∏a angielskim, bliografii przywo∏a∏ jedno ze êróde∏ infor- niemieckim, zna∏a równie˝ francuski. To by∏a macji, czyli relacj´ Aleksandra Kamiƒskie- b∏yskotliwie inteligentna osoba. Na dwustro- go „Kamyka”, którà wczeÊniej, kilka mie- nicowych bibu∏kach przekazywa∏a ju˝ zreda- si´cy przed swojà Êmiercià w 1950 r., wyko- gowane najwa˝niejsze wiadomoÊci. To szale- rzysta∏ obficie w tekÊcie opublikowanym nie u∏atwia∏o nam prac´. Przez pierwsze mie- w„Tygodniku Powszechnym” (nr 21–22, siàce osobiÊcie te bibu∏ki odbiera∏am, potem 1950). To jedno zamieszczone w s∏owniku robi∏y to ∏àczniczki. W pierwszym okresie ist- zdanie zawiera informacj´, ˝e „Letti” bra∏a nienia „Biuletynu” – tego harcerskiego, jesz- udzia∏ w pracach konspiracyjnych. cze powielaczowego – wykorzystywaliÊmy Kim by∏a „jednozdaniowa” konspira- g∏ównie jej informacje. Nas∏uch «Letti» by∏ torka, o której okupacyjnej dzia∏alnoÊci pierwszym êród∏em informacji, to tymi wiado- nie mo˝na by∏o napisaç niczego wi´cej moÊciami pozyskiwaliÊmy czytelników. Pismo w 1960 r., a wi´c tu˝ po Paêdzierni- w pierwszym okresie by∏o biuletynem sztabo- ku’56. A przecie˝ to w∏aÊnie z jej pracà wym i niszczy∏o si´ go po przeczytaniu. Sztab styka∏y si´ – nic o niej nie wiedzàc – S∏u˝by Zwyci´stwu Polski przez pierwsze ty- ot. arch. dziesiàtki tysi´cy czytelników konspira- F godnie korzysta∏ w∏aÊciwie z nas∏uchów „Let- Konspiracyjna Madonna cyjnego „Biuletynu Informacyjnego”. ti”. Jej zas∏uga by∏a wi´c przeogromna. Potem pami´tajàca jà z tego okresu Wanda Te- s∏u˝by informacyjne rozbudowano”. Ale ni- Sport i drzeworyt lakowska we wst´pie do katalogu jej wy- gdy do tego stopnia, ˝eby z jej us∏ug nie korzy- Przed wojnà wy- stawy w Muzeum Narodowym w 1977 r. staç. WczeÊniej w innym miejscu, w „Biulety- bitnie uzdolniona I dalej prof. Borowy: „Znakomita pa- nie Informacyjnym AK” Âwiatowego Zwiàz- plastyczka, absol- mi´ç, inteligencja, bystroÊç, dobra orien- ku ˚o∏nierzy Armii Krajowej (nr 12 (212), wentka studiów tacja w stosunkach politycznych i ekono- 2007) Maria Straszewska, nie wymieniajàc jej plastycznych w Wied- micznych, gruntowna znajomoÊç kilku nazwiska, napisa∏a o „w∏asnym êródle infor- niu i Berlinie. Ukoƒ- j´zyków, a przy tym wielka dok∏adnoÊç macji zagranicznej, tak dobrym, ˝e otrzymy- czy∏a warszawskà i ostro˝noÊç – to zespó∏ cech, które jà wane od kilku agencji informacyjnych mate- Szko∏´ Sztuk Pla- doskonale kwalifikowa∏y do tej trudnej ria∏y zawsze konfrontowaliÊmy z tym êró- ot. arch. F stycznych. By∏a i odpowiedzialnej pracy. Wytrwa∏a d∏em”, czyli z Wiktorià Goryƒskà. „Szermierka”, drze- woryt, 1934 r. uczennicà Tade- w swojej pracy, którà traktowa∏a pierw- Po upadku Powstania Warszawskiego usza Pruszkowskiego i W∏adys∏awa Sko- szorz´dnie, a˝ do Powstania 1944 r. ob- Wiktoria Goryƒska wraz z matkà znalaz∏y czylasa. Twórcza zarówno w stylu, jak s∏ugujàc swoimi «bibu∏kami» kilka orga- si´ w Ravensbrueck, gdzie Wiktoria zmar∏a i tematyce w uprawianym przez nià drze- nizacji podziemnych (nawet jej znajomi na tyfus. Matka prze˝y∏a jà o kilka miesi´cy. worycie. W sztuce i w ˝yciu zajmowa∏a nie wiedzieli których)”. JB

KOMBATANT nr 7-8/2008 21 Rozmieszczenie obiektów poligraficznych Wojsko wych Zakładów Wydawniczych w sierpniu 1944 r. Placówka nr 1, 4 WZW AK, ul. Szpitalna 12 Placówka nr 5 WZW AK, ul. Czackiego 3/5 Placówka nr 2 WZW AK, ul. Warecka 15

Widok ul. Szpitalnej w kierunku pl. Napoleona Widok na ul. Szpitalną od pl. Powstańców Fragment fasady Domu Technika przy ul. Czac- Warszawski Dom Technika NOT wzdłuż kamienic przy Szpitalnej 10 i 12. Warszawy kiego 3/5. 17 sierpnia 1944 r. Fot. Maciej Wyrwa W dalszym planie widoczny gmach „Prudentialu”, Fot. Maciej Wyrwa Fot. Jerzy Kokczyński/MPW sierpień 1944 r. Ul. Warecka, barykada z furgonów Widok na ul. Warecką Fot. Marian Grabski/MPW pocztowych (pierwszy budynek z pra- Fot. Maciej Wyrwa Placówka nr 6 WZW AK, ul Moniuszki 11 wej ul. Warecka 15), 4 sierpnia 1944 r. Fot. Jan Żułma „Felix”/MPW

Placówka nr 3 WZW AK, ul Chmielna 18

Widok na barykadę u wylotu ul. Moniuszki Ul. Moniuszki, widok w kierunku na ul. Marszałkowską. Spojrzenie ul. Jasnej w kierunku wschodnim, pierwsza dekada Fot. Maciej Wyrwa sierpnia 1944 r. Fot. Eugeniusz Lokajski/MPW Barykada na ul. Chmielnej róg Brackiej Widok na ul. Chmielną i Szpitalnej – widok w kierunku wschodnim, Fot. Maciej Wyrwa Placówka nr 8 WZW AK, ul. Złota 15 9 sierpnia 1944 r. Fot. Joachim Joachimczyk/MPW

Placówka nr 7 WZW AK, ul. Nowy Świat 29

Kamienica „pod Bocianem”, Budynek już nie istnieje. W tym miejscu róg ulic Złotej i Zielnej znajduje się kompleks PKiN Budowa barykady przy Nowym Świecie Róg ulic Nowy Świat – Chmielnej Fot. „Życie i Sztuka” Fot. Maciej Wyrwa róg Chmielnej, 6 sierpnia 1944 r. Fot. Maciej Wyrwa - Ilustrowany dodatek „Kraju” Placówka nr 9 WZW AK, ul Widok 22 Placówka nr 10 WZW AK, ul Marszałkowska 98 Fot. Joachim Joachimczyk/MPW

Ul. Bracka, ujęcie od strony ul. Widok w kierunku Ul. Widok w kierunku ul. Brackiej Kamienica na rogu ul. Marszałkowskiej i al. Jerozo- Obecnie w tym miejscu Na podst. Stanisław F. Ozimek, Media w Powstaniu Warszawskim. pl. Napoleona. Na pierwszym planie barykada mię- Fot. Maciej Wyrwa limskich znajduje się hotel Geneza i działalność prasy, radia i filmu w Powstaniu Warszawskim, dzy budynkami przy Widok 2/4 (po lewej) i Brackiej Fot. Stanisław Herbst, Ulica Marszałkowska, Fot. Maciej Wyrwa Warszawa 2007 20. W głębi pozostałości kamienicy u zbiegu Wydawnictwo Veda, Warszawa 1998 Szpitalnej i Zgoda, ok. 16 sierpnia 1944 r. Fot. Eugeniusz Haneman/MPW Filolog klasyczny – konspirator

W∏adys∏aw Bartoszewski Kazimierz Kumaniecki: Kraków – kontynuacja

Jedna z najosobliwszych przyjaêni, jakie ∏àczy∏y mnie z wielkimi ludêmi polskiego Êwiata kultury i nauki, to moja d∏ugodystansowa, wierna z obu stron, konsekwentna, rozciàgajàca si´ równie˝ na rodzin´ przyjaêƒ z Kazimierzem Kumanieckim. Znanym przede wszystkim jako wielki polski filolog, badacz staro˝ytnoÊci, autor fundamentalnych prac o Cyceronie i innych pisarzach staro˝ytno- ot. arch.

Êci, i to nie tylko w kraju, ale i doÊç powszechnie w Europie. F Kazimierz Kumaniecki Ten potomek starego krakowskiego ro- zWarszawy. By∏em w grupie pracowników nieckiego. Znowu rutynowo pomyÊla∏em, ˝e du, by∏ synem wybitnego prawnika, pro- Komendy G∏ównej Armii Krajowej, która – taki portret, w tym miejscu, móg∏ w sytuacji fesora Uniwersytetu Jagielloƒskiego Ka- z Kazimierzem Moczarskim, Adamem Do- zagro˝enia os∏abiç impet potencjalnych nie- zimierza W∏adys∏awa Kumanieckiego browolskim, Wincentym Kwieciƒskim i Ka- mieckich przeÊladowców. Wtedy wszed∏ (zm. w 1941 r.), ministra wyznaƒ religij- zimierzem Ostrowskim – opuÊci∏a 7 paê- przystojny m´˝czyzna, o pod∏u˝nej twarzy nych i oÊwiecenia publicznego w 1922 r. dziernika 1944 r. Warszaw´ i w wi´kszoÊci i ciemnych w∏osach, lekko przygarbiony, Kazimierz urodzi∏ si´ jeszcze w zaborze uda∏a si´ do Krakowa. Po kilku tygodniach oko∏o czterdziestki, profesorsko starszy. Po- austriackim w 1905 r., ale u progu doro- mia∏em ju˝ zalegalizowany pobyt w Krako- da∏ mi r´k´, a ja nadal nie wiedzia∏em, u ko- s∏oÊci zetknà∏ si´ ju˝ z Polskà niepodleg∏à wie. Pod koniec paêdziernika otrzyma∏em go jestem, poniewa˝ nazwisko Kumaniecki i wykszta∏cenie uzyska∏ ju˝ jako normalny dyspozycj´, abym uda∏ si´ do mieszkania nie by∏o mi podane. – To pan jest Teofil. student, a potem doktorant na UJ. Nale- przy ul. D∏ugiej, róg Filipa. Mia∏em podany Mamy razem pracowaç. Niech Pan siada. ˝a∏ wi´c, dziedziczàc tradycj´ rodzinnà, numer domu i mieszkania oraz jakieÊ has∏o. Zacz´liÊmy rozmow´. By∏ bardzo powÊcià- do szczególnie znanych i cenionych po- Gdy stanà∏em przed drzwiami, zobaczy∏em gliwy. Dowiedzia∏em si´ w jej trakcie, ˝e je- staci Ma∏opolski. W 1936 r. otrzyma∏ po- – co mnie speszy∏o – kilka mosi´˝nych tabli- go nowym zadaniem jest odbudowanie wo∏anie na profesora Uniwersytetu War- czek z niemieckimi nazwiskami. Tego w Krakowie „Biuletynu Informacyjnego” szawskiego w zakresie filologii klasycznej. wWarszawie si´ na ogó∏ nie spotyka∏o. AK, który przesta∏ ukazywaç si´ w Warsza- OczywiÊcie znane mi by∏o nazwisko jego W Krakowie by∏o inaczej. PomyÊla∏em, ˝e wie wraz z koƒcem Powstania. Krakowska ju˝ nie˝yjàcego ojca, jako zas∏u˝onego do pewnego stopnia mog∏o to byç nawet ele- edycja mia∏a byç do niego podobna pod w okresie odzyskiwania niepodleg∏oÊci, mentem obronnym dla Polaków mieszkajà- wzgl´dem treÊci i formy. Mia∏a te˝ zostaç za- natomiast nie by∏y mi znane w ogóle dzia- cych w takim towarzystwie. Nie zna∏em jesz- chowana bibliograficzna kontynuacja biule- ∏ania naukowe jego syna. W czasie wojny cze wówczas tej mikrofilozofii lokalnej, zu- tynu. – Pan b´dzie moim najbli˝szym wspó∏- dowiedzia∏em si´ zupe∏nie przypadkowo, pe∏nie innej ni˝ warszawska. Gdy zadzwoni- pracownikiem, bo ja jestem za to odpowie- ˝e wyk∏ada on na kompletach tajnej filo- ∏em, otworzy∏a mi sympatyczna i elegancka dzialny – tak skoƒczy∏o si´ spotkanie z mo- logii klasycznej. To nigdy nie by∏ kierunek pani w Êrednim wieku. Po doÊwiadczeniach im przysz∏ym prze∏o˝onym z AK. Od niego specjalnie modny, tak jak prawo, historia z powstaƒczej Warszawy, wn´trze, które zo- w∏aÊnie mia∏em otrzymaç dalsze dyrektywy. czy medycyna. Wiedzia∏em od moich ró- baczy∏em, skojarzy∏em z teatrem. Dywany, wieÊników, którzy interesowali si´ filolo- Êwieczniki, z∏ocenia – to by∏ zupe∏nie inny Dosta∏em wa˝ne zadanie già klasycznà, ˝e pewnà rol´ w ich kszta∏- Êwiat po infernie Powstania. Poda∏em has∏o. To pierwsze spotkanie by∏o dla mnie ceniu odgrywa∏ Kazimierz Kumaniecki. Salon, do którego mnie zaproszono, by∏ wa˝ne. Powróci∏em do zorganizowanej, Studenci go bardzo cenili. pi´kny po krakowsku – obrazy, lustra, zhierarchizowanej dzia∏alnoÊci konspira- Êwieczniki, wszystko starannie utrzymane. cyjnej. Mia∏em szefa i okreÊlone zadania. Nie wiedzia∏em, u kogo jestem W os∏upienie zaÊ wprawi∏ mnie nadnatural- Mimo ˝e przedtem nie pracowa∏em Po Powstaniu Warszawskim nale˝a∏em do nej wielkoÊci portret genera∏a w mundurze w „Biuletynie Informacyjnym”, tylko by- niezbyt licznej grupy ludzi, którzy otrzymali CK Austrii. Nie mia∏em wtedy poj´cia, ˝e ∏em jednym z tysi´cy jego sta∏ych czytelni- konkretne dyspozycje dalszego dzia∏ania stoj´ przed portretem ojca pani domu – au- ków, zna∏em niektórych autorów publika- w Generalnej Guberni. Âwiadomie oddalili striackiego, a potem polskiego genera∏a, cji, dobrze orientowa∏em si´ w strukturze si´ od naszych oddzia∏ów, które albo sz∏y do którego córkà by∏a Halina Kumaniecka, pisma i konspiracyjnych metodach pracy niewoli, albo wychodzi∏y w inny sposób doktor geografii i ˝ona Kazimierza Kuma- redakcji, bo poprzednio uczestniczy∏em

24 KOMBATANT nr 7-8/2008 Filolog klasyczny – konspirator w dzia∏aniach innych redakcji. Ale nie Wspó∏twórca powojennego UW Autor patrio- przysz∏o mi do g∏owy, ˝e pozna∏em oto tycznej pieÊni s∏ynnego polskiego filologa, który w krót- Wiosnà 1945 r. Kazimierz wróci∏ do War- W 1978 r., po kim czasie stanie si´ jednym z moich naj- szawy, bo mia∏ si´ tu odradzaç po wojnie jego Êmierci, bardziej zaufanych opiekunów i dorad- Uniwersytet. Profesor w swojej dziedzinie, mog∏em ujaw- ców, który mnie te˝ obdarzy analogicz- jako pracownik naukowy, który dzia∏a∏ niç pewnà ta- nym zaufaniem, trwajàcym a˝ do jego w konspiracji, by∏ nieoceniony w dzia∏a- jemnic´, którà przedwczesnej Êmierci w 1977 r. niach uruchamiajàcych nauczanie. Za- przekaza∏ mi Taki by∏ dla mnie poczàtek bardzo wa˝- mieszka∏ przy Czerwonego Krzy˝a. Kon- w Czulicach ot. Mariusz Kubik nych, ponad trzydziestoletnich, ró˝nora- takty z nim i jego rodzinà zacz´∏y si´ zaraz uWollenów. F Nagrobek Kazimierza Ku- kich zwiàzków z prof. Kazimierzem Ku- po przeprowadzce. Sta∏em si´ nieomal do- Prof. Kuma- manieckiego na Cmenta- manieckim. Odbiega∏ on od norm konspi- mownikiem. Potem zamieszka∏ w domu niecki by∏ zwy- rzu Powàzkowskim racyjnych, bo profesor nie tai∏, ˝e przyjmu- profesorskim przy ul. Sewerynów 6. ci´zcà konkur- je mnie w swoim mieszkaniu, a nie w loka- su na pieʃ Polski Podziemnej, który lu konspiracyjnym, co nie by∏o praktyko- W KRN by∏ rozpisany przez konspiracyjny „Biu- wane. UstaliliÊmy przysz∏e kontakty. W stosunkowo krótkim czasie prof. Ku- letyn Informacyjny”. To on w∏aÊnie, pod maniecki zaczà∏ odnosiç sukcesy nauko- kryptonimem „Aniela”, by∏ autorem Organizator Akcji „N” we; wybrano go przewodniczàcym mi´- zwyci´skiego tekstu, do którego skom- Kilka dni przed 11 listopada 1944 r. dzynarodowej Unii Cyceroniaƒskiej. By∏ ponowano melodi´. Pieʃ zaczyna si´ otrzyma∏em ostrze˝enie o mo˝liwych znany z tego, ˝e w sposób perfekcyjny wy- od s∏ów: „Naprzód do boju ˝o∏nierze aresztowaniach w zwiàzku z rocznicà g∏asza∏ odczyty w j´zyku ∏aciƒskim, co na- Polski podziemnej, za broƒ”. odzyskania niepodleg∏oÊci. Niektórym le˝a∏o do rzadkoÊci w sko∏atanej wojnà Zobowiàza∏ mnie wtedy do tego, ˝e- z tzw. kadry nakazano ukrywanie si´ Europie. Po kilku latach sta∏ si´ uznanà by nikt nigdy si´ o tym nie dowiedzia∏, w okolicznych majàtkach ziemskich a˝ s∏awà mi´dzynarodowà. To w jego miesz- tote˝ milcza∏em a˝ do jego Êmierci do odwo∏ania. Rozmowy zacz´te w Kra- kaniu pozna∏em paƒstwa Parandowskich, w 1977 r. Ujawni∏em to dopiero w trak- kowie kontynuowaliÊmy wi´c we wspól- paƒstwa Micha∏owskich i prof. Ananiasza cie uroczystego wieczoru poÊwi´conego nym pokoju w majàtku paƒstwa Wolle- Zajàczkowskiego – karaima i orientalist´. jego pami´ci w PEN Clubie, którego nów pod Krakowem. Te kilka dni po- Po utworzeniu Rzàdu JednoÊci Narodo- by∏ cz∏onkiem zarzàdu. zwoli∏o na znalezienie wspólnego j´zy- wej, jako chrzeÊcijaƒski demokrata z prze- Wciàgnà∏em go te˝ ju˝ w marcu 1946 r. ka. Pomog∏a wspólnota prze˝yç. Profe- konania, Kumaniecki desygnowany zosta∏ do Ogólnopolskiej Ligi do Walki z Rasi- sor te˝ by∏ w Powstaniu i poharatany przez Karola Popiela do Krajowej Rady zmem. Ta instytucja przeciwdzia∏ajàca wróci∏ do Krakowa, do domu rodzinne- Narodowej, reprezentujàc w tym quasi– antysemityzmowi i rasizmowi bardzo si´ go. RozmawialiÊmy kilkanaÊcie godzin. –parlamencie Stronnictwo Pracy. Krótko jego obecnoÊcià, przedstawiciela kó∏ ka- Wtedy dowiedzia∏em si´, ˝e jest on zna- potem, na skutek samodzier˝awia Polskiej tolicko–patriotycznych, wzbogaci∏a. nym mi do tej pory pod pseudonimem Partii Robotniczej i sprowokowanego Wspólnie podpisaliÊmy odezw´ w kate- „Kozakiewicz” organizatorem i redak- przez komunistów roz∏amu w Stronnic- gorycznych s∏owach pot´piajàcà zbrod- torem Akcji „N”, czyli akcji drukowania twie Pracy, ostentacyjnie opuÊci∏ KRN. ni´ kieleckà. dywersyjnych publikacji przeznaczo- RównoczeÊnie mia∏ tajne powiàzania Kumaniecki by∏ humanistà bez cudzy- nych dla Niemców. Jak si´ okaza∏o, z Delegaturà Rzàdu na Kraj, m.in. s∏owu, w pe∏ni szanujàcym godnoÊç ka˝- profesor by∏ w Warszawie oficjalnie na- ze Stanis∏awem Kauzikiem, dyrektorem dego cz∏owieka, wolnym od szowinizmu, uczycielem j´zyka niemieckiego na le- Departamentu Prasy i Informacji. Okaza∏o skrajnoÊci i wszelkiego nacjonalizmu, galnych kursach handlowych. W kon- si´ wi´c, ˝e Kumaniecki nie przestajàc byç przy równoczesnym g∏´bokim zakorze- spiracji zaÊ – i to niezwykle utajnionej – w AK, wspó∏pracowa∏ ze s∏u˝bà cywilnà nieniu w kulturze chrzeÊcijaƒskiej. Poli- by∏ jednym z mózgów akcji „N”. Spotka- ekspozytury rzàdu londyƒskiego, dopóki histor o renesansowym umyÊle i niezwy- nie w Czulicach stworzy∏o podwaliny by∏ on (do lipca 1945 r.) uznawany. Oma- k∏ej rozleg∏oÊci zainteresowaƒ, znajàcy pod dalszà harmonijnà prac´ nad „Biu- wialiÊmy sytuacj´, wyciàgaliÊmy wnioski, równie dobrze literatur´ ∏aciƒskà i pol- letynem”. Obok mnie w piÊmie praco- sporzàdzaliÊmy analizy na u˝ytek polskiego skà czasów Sarbiewskiego i Kochanow- wali Marian Ruth–Buczkowski i Bole- Londynu. Kazimierz Kumaniecki nie pozo- skiego, jak i ca∏à literatur´ polskà. By∏ s∏aw Kielski. Nie by∏o ono wydawane stawia∏ ˝adnych wàtpliwoÊci, ˝e nasza praca wierzàcym Polakiem, katolikiem, nasta- tak regularnie jak w czasach warszaw- przynosi korzyÊç prawowitym w∏adzom wienia konserwatywno–liberalnego, skich. DoprowadziliÊmy do tego, ˝e Rzeczypospolitej. Na trop tej dzia∏alnoÊci otwartego, europejskiego, jak przysta∏o przed Bo˝ym Narodzeniem ukaza∏y si´ nigdy nie wpad∏a bezpieka, nigdy nie by∏a na wielkiego filologa i znawc´ kultury. chyba dwa jego numery. ona przedmiotem oskar˝enia w stosunku W∏adys∏aw Bartoszewski w la- Nasza wspólna dzia∏alnoÊç trwa∏a do do nas i do mnie w czasie ponad szeÊciolet- tach 1944–1945 by∏ sekretarzem stycznia 1945 r., do czasu zaj´cia Kra- niej odsiadki, bo wiedzia∏y o niej tylko dwie redakcji krakowskiego „Biuletynu kowa przez Armi´ Czerwonà. osoby – Kazimierz Kumaniecki i ja. Informacyjnego” Armii Krajowej.

KOMBATANT nr 7-8/2008 25 Kontynuacja Maria Straszewska: „Biuletyn Informacyjny „Biuletyn Informacyjny” nada∏ samemu terminowi „biuletyn” zupe∏nie inny walor. Po wojnie wiele instytucji chcia∏o do niego Komitetu Obrony Robotników” nawiàzaç z uwagi na to, ˝e w ÊwiadomoÊci wojennego pokolenia s∏owo „biuletyn” Powsta∏ zaraz po powo∏aniu KOR. Nawiàzywa∏ do „Biuletynu In- ma pozytywnà konotacj´. formacyjnego” Armii Krajowej. Oprac. MM

Cz∏onkami Komitetu od poczàtku by∏y ciechowski (póêniejszy twórca Amnesty osoby zwiàzane z wojennà konspiracjà, International w Polsce i dzia∏acz Ruchu m.in.: Edward Lipieƒski, Jan Józef Lipski, Obrony Praw Cz∏owieka i Obywatela), do Antoni Pajdak, Zygmunt Rybicki, ks. Jan których do∏àczy∏a Joanna Szcz´sna. Zieja. Poczàtkowo „Biuletyn” by∏ przepi- W marcu 1977 r. zdecydowano si´ ujawniç sywany na maszynie, ale ju˝ od jesieni nazwiska redaktorów w stopce. Zmieni∏a 1976 r. powielali go studenci Katolickiego si´ te˝ obj´toÊç pisma; nowy dzia∏ „Kroni- Uniwersytetu Lubelskiego zwiàzani z two- ki krajów obozu socjalistycznego” pisa∏ rzàcym si´ Êrodowiskiem „Spotkaƒ”. Piotr Cegielski, dzia∏ „KoÊció∏ i wierni” re- Zawiera∏ oÊwiadczenia KOR, listy pro- dagowa∏ Janusz Przew∏ocki, o ksià˝kach testacyjne w obronie represjonowanych najgorszych pisa∏ Stanis∏aw Baraƒczak. ot. arch. robotników, odnotowywano w nim kwoty Publikowali te˝: Piotr Wierzbicki, Piotr F wp∏ywajàce na pomoc dla nich, póêniej i Andrzej Topiƒscy, Ryszard Bugaj, Jerzy W sierpniu 1980 r. powsta∏ numer zamieszczano publicystyk´ i reporta˝. Holzer, Jan Walc, a od 1978 r. Janina Jan- o strajkach lubelskich, jesienià ostatni – Pismo inicjowali: Antoni Libera, Jan La- kowska, Jerzy Zieliƒski, Wojciech Ada- poÊwi´cony strajkom sierpniowym. tyƒski, Seweryn Blumsztajn i Adam Woj- miecki, Kazimierz Dziewanowski. JB

Lucjan Cyprian Sikora Sam sobie dowódcà Za dwa miesiàce, 27 marca 1945 r. Szlachectwo zobowiàzuje NKWD aresztowa∏o „Niedêwiadka”, Ostatni w edycji wojennej „Biuletyn Informacyjny”, z numerem a 24 grudnia 1946 r. gen. bryg. „Niedê- 317 i datà 19 stycznia 1945 r., zawiera∏ Ostatni Rozkaz Dzienny wiadek” ju˝ nie ˝y∏, zamordowany w mo- skiewskim wi´zieniu na Butyrkach. Dowódcy Armii Krajowej podpisany w M[iejscu] P[ostoju] gen. I tak zosta∏em sam dla siebie dowód- „Niedêwiadka” w Cz´stochowie przy ul. Siedmiu Kamienic 21. cà. Mianowa∏ mnie przecie˝ w Ostat- Pami´tam doskonale ten piàtkowy dzieƒ podleg∏ego Paƒstwa Polskiego. W tym dzia∏a- nim Rozkazie na t´ odpowiedzialnà w Cz´stochowie. By∏ on mroêny i s∏oneczny. niu ka˝dy z Was musi byç dla siebie dowódcà. s∏u˝b´ sam Dowódca Si∏ Zbrojnych Od wtorku 16 stycznia wojska I Frontu W przekonaniu, ˝e rozkaz ten spe∏nicie, w Kraju. Ani na chwil´ nie czu∏em si´ Ukraiƒskiego Armii Czerwonej okupowa∏y ˝e zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce zwolniony z przysi´gi AK. W stopniu ju˝ miasto. Pe∏ni∏em w Cz´stochowie kon- oraz by Wam u∏atwiç dalszà prac´ – z upo- harcerza Rzeczypospolitej (HR) i pod- spiracyjnà s∏u˝b´ w Bojowej Szkole (BS) wa˝nienia Pana Prezydenta Rzeczypospoli- harcmistrza (phm) organizowa∏em od Szarych Szeregów w Armii Krajowej. Zaj- tej Polskiej zwalniam Was z przysi´gi i roz- marca 1945 r. cz´stochowski hufiec mowa∏em si´ tak˝e kolporta˝em „Biuletynu wiàzuj´ szeregi AK. Zwiàzku Harcerstwa Polskiego. Do- Informacyjnego”. 21 stycznia w konspiracyj- Wimieniu s∏u˝by dzi´kuj´ Wam za dotychcza- trwa∏em do 1950 r. Od tej chwili to by∏o nym lokalu BS wys∏ucha∏em rozkazu odczy- sowà ofiarnà prac´. Wierz´ g∏´boko, ˝e zwyci´˝y ju˝ zupe∏nie inne harcerstwo. tanego przez wizytatora z „Pasieki” – hm. nasza Êwi´ta sprawa, ˝e spotkamy si´ w prawdziwie Od 2001 r. w stopniu kapitana rez. Wojska Edwarda Dàbrowskiego„Janusza”. wolnej i demokratycznej Polsce. Polskiego i harcerza Rzeczypospolitej jestem Niech ˝yje Wolna, Niepodleg∏a, Szcz´Êli- naczelnym redaktorem „Biuletynu Informa- Ostatni Rozkaz wa Polska cyjnego AK”, jako organu prasowego Âwia- Przyjà∏em ten rozkaz bardzo osobiÊcie M. P. 19 stycznia 1945 r. towego Zwiàzku ˚o∏nierzy Armii Krajowej. – w sercu i pami´ci pozosta∏ zw∏aszcza jego Dowódca Si∏ Zbrojnych w Kraju Jest on kontynuacjà „Biuletynu Informacyj- ostatni fragment: (–) Niedêwiadek gen. bryg. nego”, którego wydawanie przerwano, baga- Daj´ Wam ostatni rozkaz. Dalszà swà prac´ tela, na 45 lat PRL. Koledzy z ÂZ˚AK pod- i dzia∏alnoÊç prowadêcie w duchu odzyskania Po odczytaniu podpisu pod rozkazem j´li trud wznowienia pisma w 1989 r. pe∏nej niepodleg∏oÊci Paƒstwa i obrony ludno- pad∏a komenda: spocznij. A tu serce Êci- Dzisiaj moim poprzednikom, naczelne- Êci polskiej przed zag∏adà. Starajcie si´ byç Êni´te do bólu w m∏odej piersi ∏omota∏o mu redaktorowi kultowego pisma Ko- przewodnikami Narodu i realizatorami nie- dalej: na bacznoÊç. mendy G∏ównej AK „Biuletynu Informa-

26 KOMBATANT nr 7-8/2008 Kontynuacja cyjnego” prof. Aleksandrowi Kamiƒskie- sobów pami´ç Êwiadków historii. S∏u˝ymy mu oraz sekretarz redakcji prof. Marii nadal Polsce jutra – demokratycznej, spra- Straszewskiej, mam zaszczyt zameldo- wiedliwej, wybitnej swojà kulturà, dostat- waç, ˝e przerwanà w 1945 r. prac´ podjà∏ niej i szczerze patriotycznej. Sprzeciwiamy na nowo, ju˝ w niepodleg∏ej Polsce, Âwia- si´ chamstwu i agresji przeciwko Bogu towy Zwiàzek ˚o∏nierzy Armii Krajowej i Ojczyênie. Honor uwa˝amy za obywatel- Dostrzeg∏ walory kontynuacji naszego pi- skà cnot´. Wskazujemy wzorce osobowe sma minister obrony narodowej Aleksan- jako przyk∏ady bohaterstwa. der Szczyg∏o, wyró˝niajàc pismo AK od „Biuletyn Informacyjny AK” w swojej 1939 r. po nr 211 jego powojennej edycji misji ma prawo i obowiàzek g∏oszenia tra- Odznakà Honorowà i Medalem Pamiàt- dycji Polskiego Paƒstwa Podziemnego kowym Kustosza Tradycji, Chwa∏y i S∏awy i Armii Krajowej, tradycji i chwa∏y or´˝a Or´˝a Polskiego „za wybitne zas∏ugi polskiego, g∏oszenia wszystkiego, co by∏o w procesie upowszechniania i kultywowa- do niedawna zakonspirowane albo przez nia chlubnych tradycji or´˝a polskiego”. okupantów ocenzurowane. „Biuletyn” ma prawo, szczególnie teraz, wspieraç realiza- Wierni tradycji torów niepodleg∏ego, suwerennego Paƒ-

„Biuletyn Informacyjny AK”, wydawany ot. arch. stwa Polskiego. Pozostajemy zawsze wier- F jest obecnie jako miesi´cznik w nak∏adzie „Biuletyn Informacyjny” Miesi´cznik Âwiato- ni tylko Polsce, zgodnie ze z∏o˝onà przed 3300 egzemplarzy. W czytelny sposób na- wego Zwiàzku ˚o∏nierzy Armii Krajowej laty przysi´gà wojskowà i zgodnie z ostat- wiàzujàc do swojej tradycji, stara si´ s∏u˝yç ny Narodowej w jego misji wychowawczej nim rozkazem gen. „Niedêwiadka”. Tytu∏ prawdzie i uczciwoÊci. MieliÊmy i mamy i promocji obronnoÊci, a tak˝e z Minister- „Kustosza Tradycji... ” traktujemy bardzo nadal ambicje wychowawcze. Poczuwamy stwem Edukacji Narodowej w jego misji dos∏ownie i z dumà, jak patent szlachecki. si´ do przymierza z Ministerstwem Obro- wychowawczej, przekazujàc na wiele spo- Szlachectwo zaÊ zobowiàzuje.

Zbigniew ¸enka Stowarzyszenie Szarych Szeregów Ca∏e ˝ycie braterstwo i s∏u˝ba

W koÊciele Êw. Marcina na Starym MieÊcie w Warszawie 10 maja zrobi∏o si´ zielono od harcerskich mundurów. KoÊció∏ wype∏ni∏ si´ dziewcz´tami i ch∏opcami, którzy przyszli oddaç ho∏d Aleksandro- wi Kamiƒskiemu. Tego dnia, z inicjatywy Stowarzyszenia Szarych Szeregów, w wirydarzu koÊcio∏a ods∏oni´to pamiàtkowà tablic´ ku czci tego wielkiego Polaka. UroczystoÊç by∏a zwiàzana z trzy- dziestoleciem jego Êmierci. Przybyli licznie kombatanci. ot. ze zbiorów autora F Aleksander Kamiƒski w pe∏ni zas∏u- Ewa Rzetelska–Faleszko, córka pisarza, ods∏ania tablic´ Wychowywa∏ przez przyk∏ad ˝y∏ na pozostanie w naszej ÊwiadomoÊci gdy˝ na poczàtku Kamiƒski sam malo- narodowej. Tak si´ zresztà dzieje. Wie- Od 1940 r. sta∏ si´ twórcà koncepcji wa∏ kotwice i antyniemieckie has∏a na le szkó∏ przyj´∏o jego imi´. Ten feno- „Ma∏ego Sabota˝u” i komendantem murach Warszawy. men pami´ci ma êród∏o w ˝yciorysie te- Organizacji „Wawer”, która sprawia∏a Jego ksià˝ka Kamienie na szaniec go niezwyk∏ego cz∏owieka. Od 1939 r. Niemcom wiele k∏opotów i skutecznie – wydana w lipcu 1943 r. przez Biuro by∏ wspó∏twórcà Szarych Szeregów i na- pobudza∏a opór spo∏eczeƒstwa przeciw Informacji i Propagandy Okr´gu War- le˝a∏ do ich kierownictwa, G∏ównej okupacji. Jego talent wychowawczy, wy- szawskiego AK, w nak∏adzie 2 tys. egz. Kwatery noszàcej wojenny kryptonim niesiony z okresu przedwojennego, gdy – wstrzàsn´∏a konspiracyjnà Warszawà. „Pasieka”. Od tego samego roku a˝ do by∏ przez wiele lat dru˝ynowym, hufco- Pokaza∏a cen´ walki za spraw´, jak si´ kapitulacji Powstania Warszawskiego wym i harcmistrzem w Zwiàzku Harcer- wtedy mówi∏o, ale i wielkoÊç etosu Sza- pe∏ni∏ funkcj´ redaktora naczelnego stwa Polskiego, pozwoli∏ Kamiƒskiemu rych Szeregów i AK. Ksià˝ka, której mi- „Biuletynu Informacyjnego”, organu na sprawne kierowanie „Wawrem”. Je- krofilm przewióz∏ kurier AK do Londy- prasowego Komendy G∏ównej Armii go dewiza: „Wychowywaç przez przy- nu, zosta∏a wkrótce wydana przez Polo- Krajowej. k∏ad” sprawdzi∏a si´ w ma∏ym sabota˝u, ni´ i sta∏a si´ wydarzeniem. Przet∏uma-

KOMBATANT nr 7-8/2008 27 Kontynuacja czono jà tak˝e na j´zyk angielski. Trze- cie wydanie Kamieni na szaniec ukaza- „Barykada PowiÊla” ∏o si´ w 1946 r. w Warszawie. „Barykada PowiÊla” to obok „Komunikatu Informacyjnego Zgrupo- Od tego czasu a˝ do 1956 r. ksià˝ka ta by- ∏a w Polsce zakazana, a Kamiƒskiego repre- wania III Warszawa–PowiÊle” drugie pismo ukazujàce si´ w czasie sjonowano. Zwolniono go z pracy na Uni- Powstania Warszawskiego na PowiÊlu wydawane przez Zgrupowa- wersytecie ¸ódzkim i pozbawiono wszyst- nie VIII pod dowództwem kpt. Cypriana Odorkiewicza–Krybara. kich funkcji w ZHP. Na koniec usuni´to z harcerstwa. Dopiero po Paêdzierniku’56 „Barykada PowiÊla” mia∏a charakter poligraficznym zacz´to ponownie wydawaç Kamienie na publicystyczno–informacyjny. Powsta∏a przy ul. Ko- szaniec, a Aleksander Kamiƒski powróci∏ z ukazujàcego si´ od 6 sierpnia „Komuni- nopczyƒskiego, do pracy i wkrótce zosta∏ profesorem. katu Informacyjnego Grupy «Krybar»” stàd m.in. sta- przemianowanego 9 sierpnia na „Baryka- ranna szata Ocali∏ wartoÊci d´ PowiÊla”. Wyró˝nia jà wartoÊciowa pu- graficzna pi- konspiracyjnego harcerstwa i AK blicystyka wielu wybitnych pisarzy, satyra, sma. Kolporto- Kamienie na szaniec atakowa∏a jednak a nawet poezja. Autorami publikacji byli: wa∏a jà Harcer- peerelowska propaganda. Aleksander Ka- Zofia Kossak–Szczucka, Jan Brzechwa, ska Poczta Po- miƒski opublikowa∏ przecie˝ prawd´ o Sza- Jerzy Braun, Allan Kosko, Adrian Czer- lowa. W czasie rych Szeregach i AK, które do koƒca bro- wieƒski, Krystyna Kuliczkowska i Marita Powstania uka- ot. atch.

ni∏y niepodleg∏oÊci Polski przed Niemcami Morsztynkiewicz. Ideowo zbli˝ona by∏a do za∏o si´ 27 nu- F i Sowietami. Pomimo dziesi´cioletniej katolickiej „Unii” Jerzego Brauna. Wp∏y- merów pisma. przerwy w druku, Kamienie na szaniec tyl- wa∏a niemal do koƒca na dobrà wspó∏pra- WyjàtkowoÊç atmosfery potwierdza ko do 1991 r. mia∏y w kraju czternaÊcie wy- c´ i organizacj´ ludnoÊci, co skutkowa∏o a˝ wznowienie, po dziesi´cioleciach, po- daƒ i dwie reedycje wÊród Polonii w Lon- pi´ciotygodniowà obronà PowiÊla. wstaƒczego tytu∏u przez tych, którym dynie. Im ksià˝ka by∏a bardziej krytykowa- Ukazywa∏a si´ w nak∏adzie 5 tys. eg- dane by∏o prze˝yç. na przez peerelowskich propagandzistów, zemplarzy. Drukowana by∏a w zak∏adzie JB tym bardziej m∏odzie˝ jà czyta∏a. „Aleksander Kamiƒski ocali∏ w Kamie- niach na szaniec najcenniejsze wartoÊci Hanna Sikorska konspiracyjnego harcerstwa i AK i dlate- go tà tablicà sk∏adamy mu ho∏d” – mówi∏ „Barykady PowiÊla” ciàg dalszy w czasie uroczystoÊci przewodniczàcy Szarych Szeregów Wojciech Wolski. Na pomys∏ wznowienia pisma „Barykada PowiÊla” wpad∏ w 1996 r. Msz´ Êw. w koÊciele Êw. Marcina cele- browali kapelan prezydenta Rzeczypospo- prezes Ârodowiska „Krybar” Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏nierzy Armii litej Polskiej Lecha Kaczyƒskiego ks. Ro- Krajowej Wies∏aw Gniazdowski. „Barykada” mia∏a przypomnieç ˝o∏- man Indrzejczyk i kapelan Stowarzyszenia nierzom PowiÊla dni chwa∏y, a tak˝e stanowiç platform´ integracji Szarych Szeregów ks. Stefan Wysocki, któ- Ârodowiska z kole˝ankami i kolegami rozproszonymi po Êwiecie. ry wyg∏osi∏ pi´knà homili´. Powiedzia∏ m.in., ˝e Kamiƒski ca∏ym swoim ˝yciem Pierwsze numery przygotowali: Janusz Pa- na niemal od chwili powstania organizacji a˝ udowodni∏ prawd´ z∏otej dewizy konspira- szyƒski, Krzysztof Boruƒ i W∏adys∏aw Mrocz- do 2004 r., kiedy to choroba uniemo˝liwi∏a cyjnego harcerstwa – braterstwa i s∏u˝by. kowski. Potem do pracy nad „Barykadà” w∏à- jej dalszà dzia∏alnoÊç. W Kamieniach na szaniec dewiz´ t´ za- czy∏y si´ Janina Sikorska z córkà, które po kilku- W piÊmie – obok materia∏ów prezentu- mknà∏ jako epitafium i testament wojenne- nastu numerach przej´∏y ca∏y ci´˝ar przygoto- jàcych problemy Êrodowiska akowskiego, go pokolenia Szarych Szeregów i AK. wywania pisma do druku oraz jego dystrybucji. artyku∏ów historycznych i wspomnienio- Tablic´ ods∏onili: córka Aleksandra Janina Sikorska (ur. 1912 r.) by∏a w kon- wych – zamieszczano tak˝e bie˝àce ko- Kamiƒskiego – Ewa Rzetelska–Feles- spiracji od listopada 1939 r. do marca 1945 mentarze polityczne, recenzje ksià˝ek, ka- zko oraz przewodniczàcy Rady Ochro- r. W Zwiàzku Odbudowy Rzeczpospolitej, lendaria wydarzeƒ historycznych i rocznic. ny Pami´ci Walki i M´czeƒstwa prof. za∏o˝onym i dowodzonym przez Tadeusza Powojenna „Barykada PowiÊla” ukazywa∏a W∏adys∏aw Bartoszewski. ˚enczykowskiego, by∏a szefem kolporta˝u si´ w nak∏adzie ok. 300 egz. kilka (4–6) razy W czasie uroczystoÊci Êpiewa∏ zespó∏ na Warszaw´. Potem organizowa∏a ∏àcznoÊç w roku – ostatni numer w po∏owie 2004 r., tu˝ harcerski „Gaw´da”. Pod tablicà z∏o˝o- szefa I Wydzia∏u Komendy G∏ównej Armii przed 60. rocznicà Powstania. Przez osiem lat no wieƒce i wiàzanki kwiatów. Aleksan- Krajowej p∏k. Antoniego Sanojcy, a po wcie- ukaza∏o si´ w sumie trzydzieÊci pi´ç numerów. drowi Kamiƒskiemu ho∏d odda∏y poczty leniu Batalionów Ch∏opskich do AK – tak˝e Hanna Sikorska, córka Jani- sztandarowe. Po˝egna∏ go hejna∏ tr´ba- gen. Franciszka Kamiƒskiego. W Powstaniu ny, jest redaktorem w Polskiej cza wojskowego. walczy∏a na PowiÊlu. W ÂZ˚AK by∏a aktyw- Agencji Prasowej.

28 KOMBATANT nr 7-8/2008 Kontynuacja „Robotnik” PPS „Robotnik” – organ Polskiej Partii Socjalistycznej mia∏ chyba najd∏u˝szà czasopiÊmienniczà tradycj´ spoÊród pism wychodzàcych w powstaƒczej Warszawie. Zaczà∏ si´ ukazywaç jeszcze w czasie roz- biorów i mia∏ du˝y udzia∏ w dziele odzyskania niepodleg∏oÊci. Swojà patriotycznà i obywatelskà po- stawà odegra∏ istotnà rol´ tak˝e podczas obl´˝enia Warszawy we wrzeÊniu 1939 r.

W konspiracji ukazywa∏ si´ nieregularnie s∏aw Jakubowski, Stanis∏aw LeÊniewski, i porady dotyczàce powstaƒczej co- m.in. na skutek podzia∏ów w PPS i nie zdo- Natalia Zarembina. Technikà zajmowa∏ dziennoÊci, odezwy w∏adz wojskowych by∏ wi´kszej popularnoÊci. Znaczenie zyska∏ si´ Adam Barski. Drukarnia mieÊci∏a i cywilnych, informacje o sprawach or- pod redakcjà Zygmunta Zaremby, wybitne- si´ przy ul. Szpitalnej 12. Nak∏ad wyno- ganizacyjnych PPS i wiadomoÊci o dzia- go dzia∏acza PPS, wspó∏twórcy PPS-WRN, si∏ 10–15 tys. egzemplarzy. ∏aniach oddzia∏ów wojskowych i Milicji cz∏onka Rady JednoÊci Narodu, a po wyjeê- W „Robotniku” publikowali m.in. wi- PPS. dzie Tomasza Arciszewskiego do Londynu cepremier rzàdu londyƒskiego Jan JB wlipcu 1944 r. przewodniczàcego Centralne- Kwapiƒski go Komitetu Wykonawczego PPS. W sierp- oraz prze- niu 1944 r. to on wraz ze Stanis∏awem LeÊno- wodniczàcy dorskim przygotowa∏ pierwszy powstaƒczy Mi´dzynaro- numer pisma wydrukowanego jednak do- dówki Socja- piero trzeciego dnia Powstania Warszaw- listycznej Ca- skiego. Numer otrzyma∏ numeracj´ 10/8069. mille Huy- By∏ kontynuacjà numerów ostatniej konspi- smans, póê- racji, 8069 by∏ kolejnym od pierwszego reda- niejszy pre- gowanego jeszcze przez Józefa Pi∏sudskiego mier Francji. i Jana Stró˝eckiego w 1894 r. Pismo za- Poczàtkowo redakcja mieÊci∏a si´ mieszcza∏o w zdobytym przez powstaƒców zwiàza- komentarze nych z PPS gmachu przy ul. Moniuszki 1. polityczne Z pismem wspó∏pracowali m.in.: Ka- i spo∏eczne, ot. atch. zimierz Dorosz z ˝onà Zofià, W∏ady- aktualnoÊci F

i strajkami w lecie 1980 r. zakoƒczonymi powstaniem „SolidarnoÊci”. Zwyci´skie „Robotnik” KOR strajki w 1976 r. by∏y dzie∏em pojedyn- czych, niezorganizowanych ludzi po∏à- „Robotnik” to dwutygodnik za∏o˝ony we wrzeÊniu 1977 r. przez czonych na chwil´ w momencie wybu- grup´ wspó∏pracowników Komitetu Obrony Robotników niosà- chu. Dlatego tak ∏atwo by∏o ich póêniej cych pomoc ofiarom represji po wydarzeniach 25 czerwca 1976 r. represjonowaç. Strajki w 1980 r. by∏y zorganizowane, mia∏y swoich Êwiado- „Robotnik” by∏ jedynym pismem „Chcemy, aby nasza wspólna dzia∏alnoÊç mych przywódców i program. Pomi´dzy opozycyjnym wychodzàcym w du˝ym zapoczàtkowa∏a wspó∏prac´ przy realiza- rokiem 1976 a 1980 przyjecha∏ papie˝ nak∏adzie (400 egz. pierwszy numer, re- cji dà˝eƒ do sprawiedliwej i niepodleg∏ej Jan Pawe∏ II „i Duch Âwi´ty odnowi∏ ob- kordowy nak∏ad 70 tys. egzemplarzy nu- Polski”. „Robotnik” przywraca∏ pami´ç licze tej ziemi”. By∏ te˝ KOR, „Robot- mer o strajkach Sierpnia’80 (nr 60 z 30 o najnowszej historii: o Czerwcu‘76, nik” i inne tytu∏y prasy nieocenzurowa- sierpnia)) i docierajàcym szeroko do Grudniu’70, Praskiej WioÊnie, 17 wrze- nej oraz Wolne Zwiàzki Zawodowe. Êrodowisk robotniczych. Ênia 1939 r. i zbrodni katyƒskiej, a tak˝e o dziejach niezale˝nej PPS (publikowa∏ Redakcja Tradycja sylwetki socjalistycznych przywódców). Pismo za∏o˝yli: Dariusz Kupiecki, Jan Tytu∏ nawiàzywa∏ do tradycji pisma Lityƒski, Witold i Helena ¸uczywo, El˝- Polskiej Partii Socjalistycznej, redagowa- Znaczenie bieta i Wojciech Maliccy, Ludwika nego niegdyÊ przez Józefa Pi∏sudskiego „Robotnik” stanowi∏ niezb´dne ogni- i Henryk Wujec oraz Irena Wóycicka. – tradycji walki o niepodleg∏oÊç Polski wo pomi´dzy skutecznym dzia∏aniem Pomys∏odawcà by∏ Wojciech Onyszkie- i prawa robotników. Ju˝ w pierwszym nu- Komitetu Obrony Robotników a dzia∏al- wicz. Wszyscy oni (z wyjàtkiem Malic- merze za∏o˝yciele pisma deklarowali: noÊcià Wolnych Zwiàzków Zawodowych kich) pracowali w „Robotniku” do je-

KOMBATANT nr 7-8/2008 29 Kontynuacja

sieni 1980 r. spo∏ecznie i z du˝ym zaan- Technika ga˝owaniem. W póêniejszych latach do zespo∏u do∏àczyli: Aleksandra i Zbi- Pierwszy numer zosta∏ gniew Sarata, Ma∏gorzata Pawlicka, odbity na spirytusowym Mieczys∏aw Ksià˝czak, Witold Siele- powielaczu (przez Bogu- wicz i Andrzej Zozula. W numerze dru- s∏aw´ Blajfer i Miros∏awa gim w stopce pojawi∏ si´ Bogdan Boru- Chojeckiego). Numer 6, sewicz z Trójmiasta, który od poczàtku z grudnia 1977 r., by∏ by∏ jednym z najaktywniejszych cz∏on- pierwszym wydrukowa- ków zespo∏u, a tak˝e Leopold Gierek, nym w technice sitodruku robotnik z Radomia i Józef Ruszar przystosowanej do potrzeb z Krakowa (wczeÊniej w redakcji lubel- poligrafii podziemnej skich „Spotkaƒ”). W kolejnych nume- przez Witolda ¸uczywo rach dosz∏y nazwiska i adresy W∏adys∏a- (drukowa∏y z nim Barbara wa Suleckiego, górnika ze Âlàska i Ed- Halicka i El˝bieta Regul- munda Zadro˝yƒskiego, robotnika ska). Sitodruk umo˝liwi∏ z Grudziàdza, a póêniej Franciszka szybki wzrost nak∏adu; ju˝ Grabczyka z Nowej Huty, Stefana Ko- nr 9 ukaza∏ si´ w nak∏adzie z∏owskiego ze Szczecina, Jana Witkow- 1,5 tys., a od jesieni 1978 r. skiego z Gryfina i innych. Z pismem numer 20 – poÊwi´cony wspó∏pracowali regularnie pod koniec wyborowi Karola Wojty∏y lat siedemdziesiàtych zawodowi dzien- na papie˝a – zaczà∏ prze- nikarze: Jerzy Zieleƒski, Wojciech Ada- kraczaç 10 tys. egzempla- miecki, Janina Jankowska oraz Piotr rzy. Wierzbicki, ekonomiÊci (Krzysztof Ha- gemejer, Tadeusz Kowalik, Waldemar NSZZ „SolidarnoÊç” ot. atch. Kuczyƒski i Ryszard Bugaj) oraz Stefan Bogdan Borusewicz: F Kawalec, Pawe∏ Âpiewak i wielu innych. „Wiosnà 1978 r. powsta∏ w Êcis∏ej wspó∏pracy wà rol´ w strajku w Stoczni Gdaƒskiej, z«Robotnikiem» Komitet którego g∏ównym organizatorem by∏ Za∏o˝ycielski Wolnych cz∏onek KSS KOR Bogdan Borusewicz, Zwiàzków Zawodowych a wraz z nim grupa WZZ Wybrze˝a Wybrze˝a, a w 1979 r. Po- z Joannà i Andrzejem Gwiazdami, Le- morza Zachodniego. chem Wa∏´sà, Annà Walentynowicz Pierwszy Komitet Za∏o˝y- i Alinà Pieƒkowskà. Po podpisaniu po- cielski Wolnych Zwiàzków rozumieƒ sierpniowych i utworzeniu Zawodowych, powo∏any Niezale˝nego Samorzàdnego Zwiàzku na poczàtku 1978 r. na Zawodowego „SolidarnoÊç” redaktorzy Âlàsku, nie rozwinà∏ dzia- „Robotnika” zaanga˝owali si´ w dzia∏al- ∏alnoÊci z powodu represji. noÊç „SolidarnoÊci”. „Robotnik” wycho- WZZ Wybrze˝a wydawa∏y dzi∏ nadal, a˝ do stanu wojennego, jed- od sierpnia 1978 r. do ma- nak mniej regularnie ni˝ poprzednio. ja 1980 r. pismo «Robot- nik Wybrze˝a» (∏àcznie Cytaty i informacje wybra∏ Wojciech siedem numerów). W ze- Onyszkiewicz. spole byli: Bogdan Boru- Tekst powsta∏ g∏ównie na podstawie sewicz, Joanna Gwiazda informacji z Wikipedii (wi´kszoÊç cyta- i Andrzej Gwiazda, Alina tów) i poÊwi´conego Komitetowi Obro- Pieƒkowska, Maryla P∏oƒ- ny Robotników rocznicowego dodatku ska, Anna Walentynowicz „Gazety Wyborczej” z wrzeÊnia 2006 r. iLech Wa∏´sa. W latach 1979–1981 wysz∏y równie˝ cztery numery „Robotnika Wojciech Onyszkiewicz, hi- Szczeciƒskiego”. storyk, cz∏onek KOR, inicja- Wspó∏pracownicy „Ro- tor „Robotnika” i jego wspó∏- ot. atch.

F botnika” odegrali kluczo- pracownik.

30 KOMBATANT nr 7-8/2008 Kontynuacja Dziennik Ustaw RP Dziennik „Rzeczpospolita Polska” z 17 sierpnia 1944 r. poda∏ wiadomoÊç o wydaniu, po kilkulet- niej okupacyjnej przerwie, Dziennika Ustaw RP. Wkomentarzu redakcyjnym czytamy m.in.: „Uka- zanie si´ «Dziennika Ustaw» jest faktem wielkiej donios∏oÊci. Âwiadczy to bowiem o nieprzerwa- nej, w czasach konspiracji, pracy naszych w∏adz najwy˝szych i ich organów oraz o tym, i˝ w∏a- dze cywilne przystàpi∏y ju˝ do prac zwiàzanych z zarzàdzaniem kraju”.

Wydany drukiem dzieƒ wczeÊniej, ZawartoÊç reedycji czeÊnie opublikowano tymczasowe roz- z inicjatywy Delegatury Rzàdu RP na porzàdzenia Krajowej Rady Ministrów: Kraj, Dziennik Ustaw RP, cz´Êç III, nr Dokument zawiera∏ m.in.: Dekret o podj´ciu czynnoÊci przez w∏adze, 1 nosi dat´ 20 lipca 1944 r. T´ zagadk´ Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej urz´dy i instytucje rzàdowe; o powo∏a- wyjaÊnia, po cz´Êci, znaleziony w archi- zdnia 26 kwietnia 1944 r. o tymczaso- niu do s∏u˝by funkcjonariuszów i o pod- waliach Departamentu Informacji wej organizacji w∏adz na terytorium j´ciu dzia∏alnoÊci przez organa samo- iPrasy list jego kierow- rzàdu terytorialnego; nika Stanis∏awa Kauzi- o sàdach karnych specjal- ka. Wynika z niego, ˝e nych. Dziennik Ustaw RP Rozporzàdzenia pod- nr 1 wydrukowano jesz- pisali pseudonimami cze przed wybuchem cz∏onkowie Krajowej Ra- Powstania. Ca∏y nak∏ad dy Ministrów: wicepre- sk∏adowany by∏ w taj- mier Jan St. Jankowski nym magazynie miesz- „Klonowski”, Adam czàcym si´ w domu Bieƒ „Walkowski” przy Krakowskim (Stronnictwo Ludowe), PrzedmieÊciu w War- Stanis∏aw Jasiukowicz szawie. Magazyn naj- „Opolski” (Stronnictwo pierw zaj´ty, a nast´p- Narodowe) i Antoni Paj- nie podpalony przez dak „Traugutt” (Polska Niemców, sp∏onà∏ Partia Socjalistyczna). w pierwszym tygodniu W rozporzàdzeniach walk powstaƒczych. Krajowej Rady Mini- Kiedy okaza∏o si´, ˝e strów sygnalizowano pe∏- ca∏y nak∏ad Dziennika nà legalnoÊç w∏adz wy- Ustaw RP zosta∏ znisz- wodzàcych si´ z Pod- czony, postanowiono ziemnego Paƒstwa Pol- przygotowaç jego re- skiego, koniecznoÊç pew- edycj´, nie zmieniajàc nych modyfikacji przed- daty pierwotnego wy- wojennego ustroju paƒ- dania. Tego zadania stwowego, a tak˝e szybkà podjà∏ si´ prawnik Fe- likwidacj´ systemu oku- liks Zadrowski „Skup- pacyjnego. niewski”, by∏y oficer I Pu∏ku Piechoty Le- Najobszerniejszy druk powstaƒczy gionów, kierownik De- partamentu Sprawie- Kolejne powstaƒcze wy- dliwoÊci Delegatury danie Dziennika Ustaw

Rzàdu RP. Redakcja Ozimka ot. Ze zbioru Stanis∏awa F. RP, cz´Êç III, nr 2, wydru- F Dziennika Ustaw RP Powstaƒczy „Dziennik Obwieszczeƒ”, nr 1 z 20 sierpnia 1944 r., by∏ wydany tak jak kowane równie˝ w Pla- znalaz∏a kwater´ przy „Dziennik Ustaw RP” przez Delegatur´ Rzàdu RP na Kraj cówce WZW AK nr 5, by- ul. Wspólnej 35. Drukowano jego po- Rzeczypospolitej; OÊwiadczenie Dele- ∏o datowane 2 sierpnia 1944 r. W istocie wstaƒczy numer w Placówce Wojsko- gata Rzàdu na Kraj – wicepremiera ukaza∏o si´ 27 sierpnia. By∏o najobszer- wych Zak∏adów Wydawniczych Armii Rzàdu RP o utworzeniu Krajowej Rady niejszym drukiem powstaƒczym, sk∏a- Krajowej nr 5 przy ul. Czackiego 3/5. Ministrów z dnia 3 maja 1944 r. Równo- da∏o si´ z kilkudziesi´ciu stron. Zawie-

KOMBATANT nr 7-8/2008 31 Ukazywa∏ si´ dwa razy dziennie ra∏o kolejne rozporzàdzenia Krajowej Stanis∏aw F. Ozimek Rady Ministrów z 1 sierpnia 1944 r., m.in. o: utracie obywatelstwa przez „W Walce” Niemców; Polakach zaliczonych w cza- sie okupacji do Niemców; zabezpiecze- Dziennik „W Walce”, publikowany staraniem batalionu Armii niu ziemi na cele przebudowy ustroju Krajowej im. Waleriana ¸ukasiƒskiego, czo∏owe powstaƒcze pi- rolnego; lasach niestanowiàcych w∏a- smo staromiejskie, wydawano a˝ do 31 sierpnia 1944 r. snoÊci paƒstwa; publicznym zabezpie- czeniu mienia. Ju˝ pod koniec pierwszego tygodnia talion harcerski „Wigry” wydawa∏ pi- Wprowadzano równie˝ przymusowy powstaƒczych walk dzielnica staromiej- smo o nazwie swego oddzia∏u. Jednak zarzàd nad przedsi´biorstwami i nieru- ska by∏a odci´ta od pozosta∏ych rejo- gazety te mia∏y efemeryczny ˝ywot. chomoÊciami b´dàcymi w∏asnoÊcià oku- nów miasta. W obliczu narastajàcego panta i kolaborantów lub stanowiàcymi zagro˝enia natarciem wroga od strony Czo∏owy dziennik staromiejski majàtek porzucony. W istniejàcych Woli, dowódca Powstania Warszawskie- Natomiast dziennik „W Walce”, wyda- i przejmowanych przedsi´biorstwach go p∏k/gen. Antoni ChruÊciel „Monter” wany staraniem batalionu Armii Krajo- przewidywano formowanie rad zak∏a- powo∏a∏ grup´ Armii Krajowej „Pó∏- wej im. Waleriana ¸ukasiƒskiego, sta∏ si´ dowych „jednoczàcych kierownictwo noc” p∏k. Karola Ziemskiego „Wach- czo∏owym dziennikiem staromiejskim, i za∏og´ zak∏adu pracy we wspólnym nowskiego”, z kwaterà sztabu na Sta- najd∏u˝ej wydawanym. Batalion „¸uka- zrozumieniu zadaƒ spo∏eczno– rym MieÊcie, koordynujàcego dzia∏ania siƒski” by∏ oddzia∏em sformowanym 11 –gospodarczych”. zgrupowaƒ powstaƒczych równie˝ na listopada 1941 r. w ramach Polskiej Or- ˚oliborzu i w Kampinosie. Na – stosun- ganizacji Wojskowej (POW), scalonej Or´dzie kowo niewielkim – Starym MieÊcie licz- w 1943 r. z AK. Jednym z pierwszych w „Rzeczypospolitej Polskiej” ba mieszkaƒców, powi´kszona o licz- dzia∏aƒ powstaƒczych batalionu by∏ W opublikowanym 21 sierpnia 1944 nych uciekinierów z p∏onàcej Woli, wy- udzia∏ jego ˝o∏nierzy z kompanii „Wkra” r. w „Rzeczypospolitej Polskiej”, orga- nosi∏a ponad sto tysi´cy osób spragnio- w zdobyciu 2 sierpnia 1944 r. kompleksu nie Delegatury Rzàdu RP na Kraj, or´- nych bie˝àcych wiadomoÊci jak chleba. Polskiej Wytwórni Papierów WartoÊcio- dziu Krajowej Rady Ministrów „Do wych (PWPW) 1. Obywateli” stwierdza si´, ˝e „jest ona Liczne efemerydy W tym samym dniu zorganizowano jedynà na obszarze Rzeczypospolitej Wydawana w ÂródmieÊciu w sporych paroosobowà redakcj´ dziennika „W wykonawczà w∏adzà cywilnà, konstytu- nak∏adach powstaƒcza prasa poczàtko- Walce”. Jego poczàtki by∏y bardzo cyjnà i legalnà. Do czasu powrotu do wo by∏a niedost´pna na Starówce. Na skromne. Jeden z jego wspó∏pracowni- kraju Prezydenta Rzeczypospolitej poczàtku drugiej dekady sierpnia za- ków, por. Wiktor Woronowicz „Wie- oraz Rzàdu RP rozporzàdzenia, zarzà- cz´to przenosiç kana∏ami na Stare Mia- s∏aw”, pisa∏, ˝e: „pierwszy numer pisma dzenia i decyzje tej Rady oraz organów sto broƒ, amunicj´ i Êrodki opatrunko- «W Walce» ukaza∏ si´ 2 sierpnia 1944 r. jej podleg∏ych sà dla Obywateli Rzeczy- we. Gazety Êródmiejskie by∏y dostarcza- o godz. 16.00. By∏ on napisany na po- pospolitej jedynie miarodajne i obo- ne, podobnie jak listy poczty polowej, wielaczu w kilkuset egzemplarzach”. wiàzujàce”. Ta wyk∏adnia legalnoÊci nieregularnie i w limitowanej iloÊci. Nast´pnie gazeta uzyska∏a nak∏ad 2000 rzàdu RP i rozporzàdzeƒ Rady mog∏a, W tej sytuacji wyjàtkowego znaczenia egzemplarzy, które by∏y drukowane niestety, obowiàzywaç tylko w powstaƒ- nabra∏y lokalne inicjatywy wydawnicze. w ma∏ym zak∏adzie akcydensowym przy czej Warszawie. Natomiast na wschod- Zacz´∏y si´ ukazywaç pisma stronnictw ul. D∏ugiej 20. nich terenach kraju, zajmowanych politycznych i organizacji spo∏ecznych, Na czele redakcji stanà∏ by∏y poznaƒ- przez Armi´ Czerwonà i Ludowe Woj- jak: staromiejskie wydanie „Walki” ski dziennikarz Edmund M´clewski „An- sko Polskie, zacz´to wprowadzaç w ˝y- Stronnictwa Narodowego, „˚ywià drzej”, za∏o˝yciel w okupowanej Warsza- cie, najcz´Êciej si∏à, zredagowane i na- i bronià” Stronnictwa Ludowego i Bata- wie Zachodniej Agencji Prasowej i tajne- wet wydrukowane w Moskwie rozpo- lionów Ch∏opskich, „Warszawianka” go kursu dla adeptów dziennikarstwa. rzàdzenia Manifestu Polskiego Komi- PPS–WRN, „Kurier Sto∏eczny” Stron- W sk∏ad redakcji weszli m.in.: oficer pra- tetu Wyzwolenia Narodowego. Para- nictwa Pracy i „G∏os Warszawy” agen- sowy batalionu „¸ukasiƒski” por Jan doksalnie cz´Êç zmian ustrojowych, ja- turalnego PPR. Równie˝ w niektórych Stambórski „Sagetyƒski”, Tadeusz kie PKWN wprowadza∏ na polecenie oddzia∏ach wchodzàcych w sk∏ad grupy Trzciƒski „Alfred”, Wanda Rafalska Józefa Stalina, podobna by∏a do og∏o- „Pó∏noc” rodzi∏y si´ wydawnictwa pra- „Nata”, m∏ody publicysta katolicki Alek- szonych przez legalnà w∏adz´ powstaƒ- sowe. Zgrupowanie „Róg” mjr. Stani- sander Rogalski oraz wybitny historyk czej Warszawie. Mia∏a racj´ „Rzeczpo- s∏awa B∏aszczaka wydawa∏o „Powstaƒ- ppor. Zygmunt Wojciechowski „Karol spolita Polska”, okreÊlajàc komuni- ca”, z którym wspó∏pracowa∏ niezapo- Szajnocha” – wspó∏organizator konspira- stycznych uzurpatorów „z∏odziejami mniany Stefan Wiechecki „Wiech”. Ba- cyjnej organizacji „Ojczyzna – Omega”. szyldów”. SFO 1 Zob. Benedykt Zió∏kowski, Batalion Armii Krajowej „¸ukasiƒski”, Warszawa 1998, s. 20.

32 KOMBATANT nr 7-8/2008 Ukazywa∏ si´ dwa razy dziennie

Gazeta „W Walce” ukazywa∏a si´ Starówki w Hotelu Polskim przy ul. D∏u- merze „W Walce” z 31 sierpnia 1944 r. zwykle dwa razy dziennie. Zawiera∏a giej, w podziemiach archikatedry Êw. Ja- ukaza∏a si´ notatka o jednej z wielu bo- komentarze redakcyjne, przeglàdy sytu- na, koÊcio∏ów pw. Êw. Jana i Êw. Jacka przy haterskich kolporterek: „Harcerka, acji militarnej na froncie wschodnim ul. Freta i NajÊwi´tszej Marii Panny na dziewczyna zuch, najmilsza towarzyszka i zachodnim oraz z walczàcej Warszawy, Nowym MieÊcie. Spotkania te zwykle roz- trudów – odwa˝na i dzielna «Mika». ze szczególnym uwzgl´dnieniem Stare- poczyna∏y si´ omówieniem aktualnej sytu- Kolporta˝ prasy na najbardziej oddalo- go Miasta. Regularnie publikowano ko- acji militarnej przez redaktora Edmunda nych barykadach i ryglach dawa∏ jej za- munikaty Okr´gu Warszawskiego AK – M´clewskiego lub jego wspó∏pracowni- dowolenie. «Równo» by∏o tam, gdzie sztabu Powstania. W osobnej rubryce ków. Oficerowie batalionu „¸ukasiƒski” niebezpiecznie... poleg∏a przy rannym notowano dzia∏ania batalionu „¸uka- niejednokrotnie uzupe∏niali te wystàpie- ˝o∏nierzu przy ul. KoÊcielnej”. siƒski”, m.in. na reducie Banku Polskie- nia osobistymi relacjami z walk. Goràco „Mika” to pseudonim dziewi´tnastolet- go i w rejonie pl. Zamkowego i pl. Te- przyjmowano wyst´py popularnej piosen- niej S∏awomiry Waltratusówny, sanita- atralnego oraz Ratusza. karki Hanki Brzeziƒskiej oraz znanych ak- riuszki i ∏àczniczki – kolporterki, odzna- torów teatralnych i filmowych Józefa Or- czonej poÊmiertnie Krzy˝em Walecznych. Jak z drzeworytów Duerera W czasie walk i bombar- dowaƒ batalion poniós∏ bo- lesne straty. Jeden z nekro- logów publikowanych na ∏amach „W Walce” poÊwi´- cono mjr. Olgierdowi Ost- kiewiczowi–Rudnickiemu „Sienkiewiczowi”, dowódcy batalionu „¸ukasiƒski”. 16 sierpnia 1944 r. poleg∏ on pod gruzami swej kwatery przy ul. Miodowej 24. W drugiej dekadzie sierpnia trwa∏ nieprzerwa- ny szturm na Stare Mia- sto. Jak˝e celnie scharak- teryzowa∏ dramatyczny obraz tych dzia∏aƒ Alek- sander Rogalski, jeden z cz∏onków redakcji „W ot. ze zbiorów Stanis∏awa F. Ozimka ot. ze zbiorów Stanis∏awa F. ot. ze zbiorów Stanis∏awa F. Ozimka ot. ze zbiorów Stanis∏awa F. Walce”: „ca∏e furioso tej F F piekielnej, przera˝ajàco Ocalony z po˝ogi przedostatni numer „W Walce” z 30 sierpnia 1944 r. bogatej orkiestry, nie- ustanne, natr´tne buczenie samolotów, wida i Franciszka Brodniewicza. Ten Ostatni gwizd pikujàcych «sztukasów», szeroki ostatni zginà∏ tragicznie podczas wybuchu z bastionu metaliczny huk dzia∏ czo∏gowych, suchy niemieckiego czo∏gu–pu∏apki 13 sierpnia trzask granatników, organowe podmu- 1944 r. przy ul. Kiliƒskiego. Redaktor naczelny „W Walce” Ed- chy szeÊciolufowych miotaczy min, po- munt M´clewski na rozkaz dowódcy przedzane kilkakrotnym skrzypieniem, Bojowe zadanie – kolporta˝ Grupy „Pó∏noc” uda∏ si´ kana∏ami 30 jakby Êmierç z drzeworytów Duerera Kolporta˝ gazet powstaƒczych, szcze- sierpnia 1944 r. do sztabu gen. „Monte- cierpliwie nakr´ca∏a swà staroÊwieckà gólnie na Starym MieÊcie, wymaga∏ har- ra” z raportem, którego by∏ wspó∏auto- machin´”. tu i odwagi. Zadania tego podejmowa∏y rem, o tragicznej sytuacji na Starówce, si´ g∏ównie m∏ode dziewcz´ta – ∏àcz- szczególnie ludnoÊci cywilnej. Powróci∏ Podziemne niczki, a nawet m∏ode dziennikarki. Na nazajutrz i zdà˝y∏ jeszcze wydaç ostatni wieczory przyk∏ad Krystyna Wizówna „Iga” po numer „W Walce” z datà 31 sierpnia W tych skrajnie trudnych warunkach pracy redakcyjnej, wieczorem, roznosi- 1944 r. redakcja „W Walce” zdobywa∏a si´ na ∏a swojà gazet´ „W Walce”. „Iga” wspo- Nocà 1 wrzeÊnia 1944 r. zespó∏ redak- ró˝ne spo∏eczne inicjatywy. Jednà z nich mina∏a: „gdy tylko wysz∏am na ulic´, cji „W Walce” opuÊci∏ w∏azem kana∏o- by∏y organizowane przez por. Wiktora chmara ludzi otacza∏a biednà kolpor- wym przy pl. Krasiƒskich p∏onàce Stare Woronowicza „Wies∏awa” wieczory infor- terk´... Nie pomaga∏y perswazje, ˝e je- Miasto wraz z ostatnimi powstaƒczymi macyjno–artys-tyczne dla mieszkaƒców den numer na dom wystarczy”. W nu- oddzia∏ami.

KOMBATANT nr 7-8/2008 33 Dziennikarskie debiuty Maria Straszewska

Droga do „Biuletynu Informacyjnego” Od 1938 r. by∏am zast´pcà kierownika ∏udnia. Nalot skierowano na Âródmie- Zrzeszenia Akademickich Kr´gów Star- Êcie. By∏ upalny dzieƒ, pe∏ne s∏oƒce, szoharcerskich „Kuênica”, które skupia- awWarszawie by∏o ciemno jak w nocy. ∏y m∏odzie˝ studiujàcà na wszystkich Dymy by∏y tak g´ste, ˝e niczego nie by- warszawskich uczelniach. Harcerstwo ∏o widaç. By∏am w ekipie, która ratowa- ˝eƒskie od 1938 r. stworzy∏o komórki ∏a mój rodzinny dom. Dom uratowali- Pogotowia Wojennego Harcerek. Od Êmy, ale ja na dachu dosta∏am postrza∏ tego roku szkoliliÊmy dziewcz´ta do z karabinu maszynowego przez l´dêwia, s∏u˝by wojskowej i ja odpowiada∏am za cztery centymetry od kr´gos∏upa. Straci- przeszkolenie harcerek akademiczek. ∏am przytomnoÊç, jakoÊ mnie z tego wy- Jeszcze w sierp- karaskali, jed- niu 1939 r. prowa- nak przez rok dzi∏am obóz w´- mia∏am silne drowny razem bóle. z komendantem

„Kuênica” ot. Maciej Wyrwa „Kuênicy” Kazi- F mierzem Sabba- Bardzo szybko tem – póêniejszym powsta∏a „Kuê- Maria Straszewska „Anna”, ur. 19 Prezydentem RP nica”, która jako kwietnia 1919r. w Warszawie, uczestnik na Uchodêstwie. pierwsza zorga- konspiracji, powstaniec warszawski, hi- Zosta∏am zmobili- nizowana grupa storyk literatury. Od 1936 r. studiowa∏a zowana 28 sierp- wstàpi∏a do Sza- polonistyk´ i socjologi´ na Uniwersytecie nia. Zg∏osi∏am si´ rych Szeregów. Warszawskim. Kontynuowa∏a studia na do pogotowia. Od Wanda Ancere- tajnych kompletach. Nale˝a∏a do Zwiàz- razu mia∏am wiczowa skiero- ku Walki Zbrojnej, nast´pnie do Armii chrzest bojowy, bo wa∏a mnie do Krajowej, dzia∏a∏a te˝ w Szarych Szere- ju˝ 6 wrzeÊnia za wojska. By∏am gach. W latach 1940–1944 by∏a sekreta- zezwoleniem ko- jednà z pierw- rzem redakcji „Biuletynu Informacyjne- mendy pogotowia szych ∏àczniczek, go”AK. Od 1942 r. tak˝e sekretarzem

zorganizowa∏am ot. atch. które wesz∏y do Biura Informacji i Propagandy Komendy osiemnastoosobo- F S∏u˝by Zwyci´- G∏ównej Armii Krajowej. Uczestniczy∏a wy patrol. Mia∏ on stwu Polski. w Powstaniu Warszawskim. Po wyjÊciu do∏àczyç do Miƒska Mazowieckiego, Mój szef mia∏ pseudonim „Radwan” – z obozu jenieckiego by∏a kierownikiem gdzie by∏a koncentracja harcerzy. Nasza nie wiedzia∏am, kto to jest. A to by∏ dzia∏u wydawniczego Zwiàzku Harcer- wyprawa szybko si´ skoƒczy∏a, poniewa˝ Edward Pfeiffer, w Powstaniu dowódca stwa Polskiego. Od 1954 r. zwiàzana Niemcy bombardowali mosty. Zdecydo- ÂródmieÊcia Pó∏noc. z UW. Od roku 1973 profesor. By∏a te˝ wa∏am wi´c, ˝e zostajemy. Potem praco- Potem odnalaz∏ mnie Aleksander Ka- dyrektorem „Polonicum” – Instytutu J´- wa∏am w szpitalu polowym przy ul. Ko- miƒski, który zna∏ mnie z kursu starszo- zyka Polskiego dla cudzoziemców. pernika, a jeszcze potem w szpitalu przy harcerskiego, jaki prowadzi∏ w szkole ul. Traugutta. Tam w Banku Handlo- instruktorskiej w Górkach Wielkich. wym podczas bombardowania zawali∏ Zaproponowa∏, ˝eby robiç pismo. I tak sa∏am prac´ magisterskà pod kierunkiem si´ strop i spadajàce szk∏o ca∏à mnie po- w mieszkaniu Zofii Kossak–Szczuckiej prof. Wac∏awa Borowego i zarys pracy ci´∏o. Mia∏am z pi´çdziesiàt drobnych narodzi∏ si´ „Biuletynu Informacyjny”. doktorskiej, kiedy si´ ukrywa∏am po ran i musia∏am wycofaç si´ z dzia∏aƒ. „Kuênic´” prowadzi∏am do po∏owy aresztowaniach. Potem by∏o Powstanie Schroni∏am si´ u mojej kuzynki przy ul. 1942 r., a potem z uwagi na obcià˝enie Warszawskie, a potem by∏am w obozie Ho˝ej. Tam zosta∏am zast´pcà komen- w Biurze Informacji i Propagandy Ko- jenieckim. Przywlok∏am z Powstania danta obrony przeciwlotniczej, które mendy G∏ównej Armii Krajowej musia- szkarlatyn´, by∏am ci´˝ko chora – na po- obejmowa∏o naszà kamienic´. I wtedy ∏am to zaj´cie porzuciç. Do koƒca wojny graniczu koƒca – le˝a∏am na oddziale za- zdarzy∏ si´ s∏ynny ostatni nalot, który ca∏kowicie by∏am zwiàzana z BIP. Jedno- kaênym w szpitalu jenieckim w Saksonii. zdecydowa∏ o kapitulacji Warszawy. Za- czeÊnie kontynuowa∏am nauk´ uniwersy- Zob. tak˝e ss. 16, 20, 26. cz´∏o si´ oko∏o ósmej i trwa∏o do popo- teckà, którà zacz´∏am przed wojnà. Napi- Oprac. MM, MW

34 KOMBATANT nr 7-8/2008 Dziennikarskie debiuty O Ewie Szumaƒskiej – wypisy z prawdziwego „Pami´tnika m∏odej lekarki”

Ewa Szumaƒska konspirowa∏a w Kedywie – Kierownictwie Dy- wersji. W prasie Powstania Warszawskiego publikowa∏a repor- ta˝e, opowiadania i wiersze.

Ma pami´ç selektywnà – nie pami´ta opuszcza∏a Warszaw´ w oddzia∏ach os∏o- rzeczy przykrych. O swoim ˝yciu mówi, ˝e nowych – ostatnich, które nadzorowa∏y by∏o barwne i soczyste. „Zosta∏am obdaro- wyjÊcie powstaƒców i cywilów. Dotar∏o wana przyjaêniami, ma∏˝eƒstwem, dzia∏al- wtedy do niej, ˝e traci na zawsze swoje mia- noÊcià rozmaità. Wszystko przychodzi∏o mi sto, spokój domu rodzinnego, tamtà archi- ∏atwiej ni˝ powinno. Mam poczucie nieza- tektur´ i zabytki. W∏ócz´ga by∏a nie tyle s∏u˝onej szcz´ÊliwoÊci” – zapewnia Ewa poszukiwaniem rodziny, co ucieczkà i le- ot. arch. „Tygodnik Powszechny” ot. arch. „Tygodnik

Szumaƒska, sadowiàc si´ na krzeÊle. Na kiem na depresj´ wywo∏anà kl´skà Powsta- F dowód przytacza wyda- nia oraz propagandà po- rzenie z Powstania War- wstajàcego po wojnie re- Ewa Szumaƒska, ur. 20 maja 1921 r. szawskiego. Mia∏a 24 la- ˝imu. w Warszawie, pisarka, reporta˝ystka, ta. By∏a sanitariuszkà, re- Rodzin´ odnalaz∏a satyryczka. porterkà gazet powstaƒ- w Krakowie. Z konspi- W czasie okupacji studiowa∏a na tajnych czych, tak˝e ∏àczniczkà. ratorki i ˝o∏nierza sta∏a kompletach Paƒstwowego Instytutu Sztuki Bomba spad∏a na kamie- si´ studentkà historii Teatralnej. ˚o∏nierz Armii Krajowej. S∏u˝y- nic´, w której akurat sztuki prowadzàcà in- ∏a w grupie 6. kontrwywiadu AK. Uczestni- przebywa∏a. Nawet nie wentaryzacj´ Kaplicy czy∏a w Powstaniu Warszawskim. Debiuto- zdà˝y∏a poczuç strachu: Zygmuntowskiej na wa∏a w dzienniku „Z pierwszej linii frontu” zjecha∏a z trzeciego pi´- Wawelu. Swoje miejsce wydawanym na Starym MieÊcie i w Âród- tra, razem z klatkà scho- na ziemi znalaz∏a jed- mieÊciu przez Departament Informacji dowà. Wokó∏ niej by∏o nak dopiero jesienià i Prasy Delegatury Rzàdu 10 sierpnia 1944 r. pe∏no zasypanych ludzi, 1949 r., po przepro- reporta˝em „Ranni rwà si´ do boju” i „Ser- a ona wsta∏a i tylko wadzce do Wroc∏awia. ca przeciw murom”. Do 25 sierpnia opubli- ot. MPW strzepn´∏a z siebie kurz... F kowa∏a jeszcze wiele reporta˝y, opowiadaƒ „Z pierwszej linii frontu”, 22 sierpieƒ 1944 r. Tajemnica i wierszy. Wspó∏pracowa∏a te˝ ze Stanis∏a- Konspiracja „m∏odej lekarki” wem Roskoszem przy redagowaniu „Serwi- Konspirowa∏a w Kedywie – Kierownic- Tajemnica ˝ycia, wed∏ug Ewy Szumaƒ- su dla prasy” i „Serwisu dla radia”. Po wojnie twie Dywersji. Zadania Ewy Szumaƒskiej skiej, polega na tym, ˝eby nie traktowaç skoƒczy∏a histori´ sztuki na Uniwersytecie polega∏y na odwiedzaniu ludzi, np. przycho- swoich przejÊç zbyt powa˝nie. Patrzeç na Jagielloƒskim. Aktorstwa uczy∏a si´ w studio dzi∏a do ˝ydowskiego krawca, na którego je- siebie z przymru˝eniem oka. – Nie mia- teatralnym Teatru Starego w Krakowie; wy- den z sàsiadów z∏o˝y∏ donos, i mówi∏a: „Pan ∏am ambicji dokonania czegoÊ – mówi. st´powa∏a potem w teatrach Krakowa, ¸odzi musi si´ ukryç. PrzechwyciliÊmy donos...”. – Nie dopomina∏am si´ nagród, wy˝szych i Wroc∏awia. Czasami donos by∏ prowokacjà, a „ostrze- zarobków albo miejsca w jakimÊ „prezy- Przez wiele lat wspó∏pracowa∏a z radio- gany ˚yd” – wspó∏pracownikiem Gestapo. dium”. Wydaje mi si´, ˝e otrzyma∏am wi´- wà „Trójkà” jako autorka i wykonawczyni Od refleksu i szybkoÊci nóg zale˝a∏o, czy cej, ni˝ mi si´ nale˝y i zastanawiam si´ popularnych, przeÊmiewczych skeczów „Z uda si´ uciec. Radzi∏a sobie i nie odmawia- czasami, dlaczego dosta∏am tak du˝o? pami´tnika m∏odej lekarki”. Po wprowa- ∏a wykonania rozkazów. dzeniu stanu wojennego zwolniona z pra- Pami´ç cy. Od wielu lat publikuje w „Tygodniku Czy Powstanie Powypuszcza∏am z pami´ci mas´ prze- Powszechnym”. by∏o potrzebne? ˝yç: z Powstania Warszawskiego, czasów Jest autorkà wielu reporta˝y, ksià˝ek Mo˝e Powstanie by∏o niepotrzebne? powojennych, ale dok∏adnie pami´tam podró˝niczych i felietonów. Tylko si´ przez to po∏amaliÊmy i pozbawili- wyprawy afrykaƒskie – mówi i wylicza po- Êmy najlepszych ludzi? – Ewa Szumaƒska dró˝e do krajów ulubionego kontynentu: zastanawia∏a si´ nad tym prawie rok, gdy Maroko, Gwinea (tu˝ po uzyskaniu nie- Publikowane fragmenty pochodzà z reporta˝u Anny Mateji o Ewie Szumaƒskiej, który by∏ za- wracajàc z obozu jenieckiego pod Dre- podleg∏oÊci), Senegal, Ghana, Wybrze˝e mieszczony w „Tygodniku Powszechnym” (nr 24- znem, w∏óczy∏a si´ po kraju. Po kl´sce KoÊci S∏oniowej, Nigeria, Gabon, Kongo. 2002). Lid i Êródtytu∏y – redakcja „Kombatanta”.

KOMBATANT nr 7-8/2008 35 Dziennikarskie debiuty Olgierd Budrewicz Studia dziennikarskie mojej jednostki. By∏em wówczas zast´pcà do- Zaj´cia prowadzili dziennikarze z Pozna- wódcy plutonu nr 238 i przeniesiono mnie do nia. Pami´tam, jak uderzy∏o mnie to, ˝e na- redagowania tego pisma. KtoÊ si´ dowiedzia∏, zwiska wyk∏adowców brzmia∏y po polsku. Na- ˝e napisa∏em 2–3 artyku∏y do miesi´cznika sze spotkania odbywa∏y si´ w mieszkaniach Gimnazjum im. Ksi´cia Józefa Poniatowskie- prywatnych na zasadzie kompletów szkol- go. To pismo nazywa∏o si´ „Echo Piàtki”, a re- nych. Takie komplety, zw∏aszcza na ˚olibo- dagowa∏ je Krzysztof Dunin–Wàsowicz. Kilka rzu, by∏y absolutnà powszechnoÊcià. Wiele ra- jego numerów ukaza∏o si´ tu˝ przed wojnà. zy zdawa∏em na nich powa˝ne egzaminy. Nie Potrzebni byli ludzie do wydawania pisma by∏o w tym nic nadzwyczajnego. To by∏a kon- drukiem. To by∏a sensacja – na ˚oliborzu nie spiracja wolnego paƒstwa, która przebija∏a si´ by∏o wówczas ˝adnego pisma drukiem. Poja- przez wszystkie przeszkody, które wówczas wi∏ si´ problem, kto b´dzie obs∏ugiwaç t´ ma- istnia∏y. Kiedy si´ sz∏o na takie spotkanie, za- szyn´. Trzeba by∏o znaleêç fachowców – dru- wsze ˝egna∏o si´ w domu, bo nie by∏o wiado- karzy, którzy nie pracowali na linotypach. mo, czy si´ wróci. Taki by∏ dzieƒ powszedni U nas ka˝da czcionka by∏a osobno. okupacyjnego wielkiego miasta. Kiedy potem spad∏y bomby na naszà redak-

Marzy∏em o tym, ˝eby byç dziennikarzem, cj´, zobaczy∏em, jak te czcionki fruwajà i przy- ot. Mariusz Kubik F wi´c ch∏onà∏em ka˝de s∏owo – dla mnie lepiajà si´ do sufitu. To by∏o niesamowite i za- uczestnictwo w czymÊ takim by∏o bardzo wa˝- bawne, jak ka˝dy stràca∏ z siebie czcionki. nia przebywa∏ w Krakowie, nast´pnie studiowa∏ ne. Potem zaczà∏em równolegle studiowaç na Nas∏uch radiowy prowadzi∏ Jerzy Kubin. prawo na Uniwersytecie Jagielloƒskim i Uniwer- wydziale prawa na uniwersytecie. Spotkania Wchodzi∏em do drukarni akurat wtedy, gdy sytecie Warszawskim (dyplom w 1946 r.). dziennikarstwa nie by∏y zbyt cz´ste. Nie od- spad∏a bomba, czcionki lata∏y, a potem wszyst- Pracowa∏ jako poczàtkujàcy reporter w dzia- bywa∏y si´ regularnie dwa–, trzy razy w tygo- ko opada∏o. Kubin powiedzia∏, ˝ebym przy- ∏ach miejskich „Tygodnika Warszawskiego” dniu. By∏y organizowane doraênie – cz´sto szed∏ do niego, to coÊ mi poka˝e. Pokazywa∏ (1945-1947) i „Wieczoru Warszawy” (1946- zawiadamiano o zaj´ciach przez znajomych na aparat i Êpiewa∏. „Przed chwilà, przed bom- 1947). Nast´pnie dziennikarz „S∏owa Po- bàdê telefonicznie. Wydzia∏ prawa by∏ nato- bà, nadawali «Z dymem po˝arów, z krwi brat- wszechnego” i Agencji Prasowo–Informacyjnej miast czymÊ regularnym. Zaj´cia dziennikar- niej». Jak ta piosenka lecia∏a, to si´ uspokoi∏o, API. Od lat pi´çdziesiàtych wieloletni dzienni- skie by∏y bardzo serio traktowane przez star- a potem spad∏a bomba, a z Londynu nadajà karz „Przekroju”. Wspó∏pracowa∏ z pismami szych kolegów z Poznania. Nie by∏o w tym za- «Dalej ch∏opcy, dalej ˝ywo!»” – opowiada∏. „Stolica” (w latach 1958–1964 i 1966–1970) bawy, oni chcieli nam przekazaç wiedz´. Kur- Wszystko mieÊci∏o si´ na parterze w Do- i„Przeglàd Kulturalny” (1960–1963). Od 1970 r. sy cieszy∏y si´ Êrednim zainteresowaniem. mu Suzina, naprzeciw tzw. kot∏owni – tam w tygodniku „Perspektywy”. Obecnie wspó∏- Nie ka˝dy móg∏ si´ tam dostaç, trzeba by∏o gdzie dosz∏o do pierwszego spotkania pracuje m.in. z „Wprost”. mieç znajomych – to by∏a w koƒcu konspira- z Niemcami i wczeÊniejszego wybuchu Po- Cz∏onek Stowarzyszenia Dziennikarzy RP cja. Pami´tam, ˝e kiedyÊ by∏y çwiczenia z pi- wstania. To by∏ dramat, bo wtedy Niemcy (1946–1951), a nast´pnie Stowarzyszenia Dzien- sania relacji z jakiegoÊ wydarzenia. WÊród te- w ca∏ym mieÊcie zauwa˝yli Powstanie i to by∏ nikarzy Polskich (od 1951 r.), Zwiàzku Literatów matów, jakie poruszaliÊmy na zaj´ciach, by∏y dla nich sygna∏ alarmowy. Polskich (1958-1983), ZAiKS (od 1957 r.), Sto- na przyk∏ad sprawy zagraniczne. Dotyczy∏y W tym piÊmie pracowa∏em prawie ca∏y warzyszenia Autorów Dzie∏ Naukowych tej wrogiej zagranicy, czyli Rosji i Niemiec. wrzesieƒ. G∏ównie zajmowa∏em si´ chodze- (od 1985 r.), Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Na zakoƒczenie nie dosta∏em ˝adnego dy- niem po barykadach. By∏em reporterem. Ga- (od 1989 r.), The Explorers Club (od 1996 r.). plomu ani zaÊwiadczenia. Kiedy nasta∏a Pol- zeta ta wychodzi∏a do 1 paêdziernika 1944 r. Przewodniczàcy Towarzystwa Przyjació∏ ¸azie- ska powojenna, poczàtkowo przyznawano si´ Warszawa, lipiec 2008 r. nek Królewskich wWarszawie (od 1988 r.), Prezy- do uczestnictwa w takich kursach. Potem to Oprac. MM, MW dent Warszawskiego Klubu Rotariaƒskiego (je- utajniano i mnóstwo ludzi o tym nie mówi∏o. den z klubów Rotary International; 1992–1993). Ja zaÊ zawsze odnotowywa∏em w swoim curri- Olgierd Budrewicz, ur. 10 lutego 1923 r. Autor wielu reporta˝y zagranicznych wyda- culum vitae szko∏´ dziennikarstwa dzia∏ajàcà w Warszawie, polski dziennikarz, reporta˝y- nych w kilkudziesi´ciu ksià˝kach, programów w Warszawie podczas okupacji. sta, pisarz, varsavianista, podró˝nik. telewizyjnych, scenariuszy i komentarzy do do- Syn Kazimierza Budrewicza i Emilii Elner. kumentów filmowych. Twórca publicystyki po- Powstanie Warszawskie Uczy∏ si´ w5.Paƒstwowym Gimnazjum im. Ksi´- Êwi´conej zagadnieniom polonijnym, prze- W Powstaniu Warszawskim redagowa∏em cia Józefa Poniatowskiego w Warszawie. Matur´ wodników, publikacji podró˝niczych. Autor „Dziennik Radiowy” – pismo 22. Obwodu Ar- zda∏ w 1942 r. na tajnych kompletach. Studiowa∏ wydawnictw poÊwi´conych historii i wspó∏cze- mii Krajowej. Miesiàc po wybuchu Powstania nast´pnie na tajnym Uniwersytecie Warszaw- snoÊci Warszawy, artyku∏ów, felietonów, szki- 1–2 wrzeÊnia, na pl. Tucholskim grupa ludzi skim (wydzia∏ prawa) i w konspiracyjnej Wy˝szej ców i esejów dotyczàcych tematyki varsaviani- – podejrzewam, ˝e mogli to byç szabrownicy Szkole Dziennikarskiej. ˚o∏nierz Armii Krajowej stycznej. Jest tak˝e autorem wst´pów do licz- – pod kioskiem z wodà sodowà, blisko ul. Kar- (pseud. „Konrad”), uczestnik Powstania War- nych albumów. Jego twórczoÊç by∏a t∏umaczo- piƒskiego, odnalaz∏a maszyn´ drukarskà. By∏a szawskiego (Zgrupowanie „˚mija”, Obwód „˚y- na m.in. na j´zyk angielski, rosyjski, niemiecki. to stara „p∏aska” maszyna, bardzo zu˝yta, nie wiciel””), w stopniu kaprala podchorà˝ego. Od 1946 r. ˝onaty z Annà z d. Kanickà. wiadomo, kto i po co jà tam zakopa∏. Kiedy jà Wspó∏redagowa∏ powstaƒcze pismo „Dziennik Mieszka w Warszawie, na ˚oliborzu. odnaleziono, „˚ywiciel” poleci∏ mi opuszczenie Radiowy 22. Obwodu AK”. Po upadku Powsta- Oprac. MK

36 KOMBATANT nr 7-8/2008 Dziennikarskie debiuty Zbigniew Czeczot–Gawrak

Powstanie Warszawskie nia – to by∏ biuletyn wydawany na jednej Znaczenie Powstania Warszawskiego kartce, zawsze dwustronnie odbity na po- polega m.in. na tym, ˝e wÊród ˝o∏nierzy wielaczu. By∏a redakcja, ka˝dy coÊ przyno- niemieckich, u których funkcjonowa∏ mit, si∏, a ja to redagowa∏em. „Komunikat” wy- ˝e ˝o∏nierz niemiecki by∏ najbardziej boha- chodzi∏ codziennie do chwili ewakuacji Po- terski. Panowa∏ strach przed powstaƒcami. wiÊla. Jeden egzemplarz przekazywa∏em dalej, drugi zachowywa∏em dla siebie. Moje Narodzi∏a si´ legenda o walecznoÊci pol- ot. Mariusz Kubik skiego powstaƒca, upad∏a wiara Niemców kopie sp∏on´∏y póêniej w mieszkaniu na F w to, ˝e sà najwaleczniejsi na Êwiecie. Mo- Nowym Âwiecie, gdzie wówczas mieszka- Po wybuchu Powstania Warszawskiego im zdaniem, bohaterstwo powstaƒców jest ∏em. Reszt´ powielano, a póêniej rozcho- zachwia∏a si´ dystrybucja i kolporta˝ pra- niedostatecznie skomentowane. Niebywa∏a dzi∏a si´ wÊród wojska i w∏adz cywilnych. sy konspiracyjnej, w tym wielonak∏adowe- by∏a odwaga, dzia∏aliÊmy jakby w transie, go „Biuletynu Informacyjnego” reprezen- nie rozwa˝a∏o si´ skutków. Warszawa, 1 lipca 2008 r. tujàcego poglàdy Delegatury Rzàdu na Na temat Polski po Powstaniu, po za- Kraj i Komendy G∏ównej Armii Krajowej. koƒczeniu wojny wyst´powa∏y ró˝nice Zbigniew Czeczot-Gawrak, ur. 5 paê- Luk´ t´ na dolnym PowiÊlu próbowa∏ za- zdaƒ, nie by∏o jednej opinii. Uwa˝am, ˝e dziernika 1911 r. w Czernichowie k. Kra- pe∏niç „Komunikat Informacyjny Zgru- w znacznym stopniu by∏o to nasze prze- kowa, dzia∏acz konspiracyjny, powstaniec powania III Warszawa–PowiÊle”. Ukazy- znaczenie historyczne, choç mo˝na si´ warszawski, historyk i teoretyk filmu, dy- wa∏ si´ codziennie, od 2 sierpnia do spieraç co do sensu ró˝nych decyzji przy- plomata i wyk∏adowca uniwersytecki. 4 wrzeÊnia 1944 r. Pismo redagowali: Zbi- wódców. MyÊl´ jednak, ˝e rola i wartoÊç Absolwent prawa Uniwersytetu Jagielloƒ- gniew Czeczot–Gawrak „Nowina” i W∏a- Powstania b´dà ros∏y, podobnie jak s∏awa skiego. W latach 1934–1939 pracowa∏ dys∏aw Minkiewicz „Rudzki”, pracujàcy Termopil. Tego nie da si´ do koƒca objàç w konsulatach w Strasburgu i Lille. Uczest- dotychczas w Departamencie Zagranicz- myÊlà, to jest coÊ, co si´ bardziej czuje. ˚e nik kampanii wrzeÊniowej 1939 r. Po uciecz- nym Delegatury Rzàdu. W sk∏ad redakcji oddaje si´ ˝ycie dla idei, która nurtuje ce z obozu jenieckiego w ¸aƒcucie – w kon- wchodzi∏y ponadto: matka Minkiewicza cz∏owieka, chocia˝ nie zawsze zdaje sobie spiracji. By∏ dowódcà 111. Plutonu w III Emilia Vogt i jego siostra Krystyna Min- z tego spraw´. Tak by∏o w Powstaniu. Zgrupowaniu (pseud. „Nowina”). W ko- kiewicz–Kutzner oraz prof. Helena Wi´c- mórce Delegatury Rzàdu „Zachód” – re- kowska (jej dzieci walczy∏y w batalionie Biuletyn powstaƒczy daktor dwóch biuletynów wewn´trznych. „ZoÊka”). Redakcja mieÊci∏a si´ w miesz- – „Komunikat Informacyjny Latem 1944 r. awansowany do stopnia pod- kaniu Emilii Vogtowej. W biuletynie uka- Zgrupowania III Warszawa porucznika rezerwy. zywa∏y si´ codziennie – bywa∏o, ˝e i dwa – PowiÊle” W Powstaniu Warszawskim – dowódca razy dziennie – doniesienia z kraju i z za Po wycofaniu si´ do kwatery g∏ównej plutonu w Grupie Bojowej „Krybar”. Po- granicy, pochodzàce z nas∏uchu radiowe- Zgrupowania III, która mieÊci∏a si´ w bu- za walkà zbrojnà redagowa∏ biuletyn co- go stacji zagranicznych, dotyczàce zw∏asz- dynku Zwiàzku Nauczycielstwa Polskiego, dzienny „Komunikat Informacyjny Zgru- cza sytuacji na frontach. Ponadto by∏y otrzyma∏em od por. kpt. Juliusza Szawdyra powania III Warszawa–PowiÊle”. w nim zamieszczane informacje z po- „Konrada” rozkaz, ˝eby redagowaç co- Od stycznia 1946 r. do stycznia 1950 r. wstaƒczej Warszawy, pochodzàce m.in. od dzienny biuletyn informacyjny – „Komuni- – pracownik polskich placówek dyploma- Kazimierza Moczarskiego i Aleksandra kat Informacyjny Zgrupowania III Warsza- tycznych. Od 1950 r. pracowa∏ w Instytucie Gieysztora, pracujàcych wówczas w Biu- wa–PowiÊle”. Na PowiÊle zupe∏nie przypad- Sztuki Polskiej Akademii Nauk w Warsza- rze Informacji i Propagandy Komendy kowo zaplàta∏ si´ W∏adys∏aw Minkiewicz wie, w Zak∏adzie Historii i Teorii Filmu. G∏ównej Armii Krajowej. Wiele informa- „Rudzki”, który by∏ moim znajomym i kole- W latach 1973–1980 by∏ kierownikiem Pra- cji zbierano od naocznych Êwiadków po- gà z Sekcji Spraw Zagranicznych Delegatu- cowni Teorii Filmu. Od 1951 r. do 1961 r. by∏ wstaƒczych walk, b´dàc cz´sto w bezpo- ry Rzàdu, osobistym sekretarzem jej szefa zast´pcà redaktora naczelnego „Kwartalni- Êredniej bliskoÊci toczàcych si´ walk. Z re- Romana Knolla. Odwiedza∏ matk´, która ka Filmowego”. W latach 1978–1986 wyk∏a- dakcjà wspó∏pracowa∏ tak˝e Wincenty mieszka∏a obok redakcji. Emilia Vogt po da∏ dzieje Êwiatowej myÊli filmowej na Uni- F. Szober „Andrzej Tarnowski”, któremu drugim ma∏˝eƒstwie by∏a obywatelkà wersytecie ¸ódzkim. W 1979 r. otrzyma∏ ty- zawdzi´cza si´ dokumentacj´ fotograficz- Szwajcarii i mia∏a legalny nadajnik radiowy. tu∏ profesora nadzwyczajnego nauk humani- nà powstaƒczych wydarzeƒ na PowiÊlu. My ten nadajnik przej´liÊmy. Dzi´ki niemu stycznych. Publikowa∏ teksty o tematyce fil- Oprac. MK i telefonowi z miasta mogliÊmy informowaç mowej w miesi´cznikach „Film”, „Kino” Na podstawie: Adam de Michelis, Ali- w biuletynie zarówno o sytuacji mi´dzyna- i „Kwartalniku Filmowym”, a w ostatnich la- cja Rudniewska, Pod rozkazami »Konra- rodowej i krajowej, jak i tej warszawskiej. tach na ∏amach „Polskiego Przeglàdu Dyplo- da«. Pierwsza monografia III Zgrupowa- W przeciwieƒstwie do „Barykady PowiÊla”, matycznego” – przyczynki do dziejów pol- nia Obwodu Warszawskiego AK, Oficyna która by∏a pismem z prawdziwego zdarze- skiej dyplomacji. Wydawnicza „Volumen”, Warszawa 1993.

KOMBATANT nr 7-8/2008 37 Pami´ç o Powstaniu Ma∏gorzata Zaremba Powstanie Warszawskie w drugim obiegu wydawniczym

Kotwica – znak Polski Walczàcej, za∏o˝ona m. in. przez ks. Wac∏awa Kar- dawa∏ w∏asne publikacje – ksià˝ki, bro- symbol walki narodu polskiego z oku- ∏owicza i Stefana Melaka, jest szczegól- szury, ulotki i liczne plakaty, m.in. pozy- pantem i nadziei na odzyskanie niepod- nie zas∏u˝ona dla przywracania pami´ci cje poÊwi´cone Armii Krajowej i Po- leg∏oÊci, pojawi∏a si´ na murach War- obohaterach narodowych wypartych wstaniu Warszawskiemu. Wyda∏ w pod- szawy w 1942 r. Towarzyszy∏a Polakom z oficjalnej historii (m.in. uczestnikach ziemiu faksymile gazetek powstaƒ- w czasie okupacji i podtrzymywa∏a na Powstania Warszawskiego). To z inicja- czych, m.in. „Barykady” oraz „Testa- duchu powstaƒczà stolic´ w 1944 r. My- tywy cz∏onka Kr´gu, Wies∏awa Budzyƒ- mentu Polski Walczàcej”, który rozpro- Êlàc o obecnoÊci Powstania Warszaw- skiego, ustawiono w Warszawie ka- wadza∏ jako cegie∏ki, a pieniàdze uzy- skiego u schy∏ku lat siedemdziesiàtych mienny g∏az poÊwi´cony Krzysztofowi skane ze sprzeda˝y przekaza∏ póêniej iwlatach osiemdziesiàtych, szczególnie K. Baczyƒskiemu w miejscu jego pierw- Kurii Metropolitalnej na pomoc do- w stanie wojennym, w drugim tkni´tej trz´sieniem ziemi Ar- obiegu wydawniczym oraz in- menii. Z inicjatywy Kr´gu Pa- nych niezale˝nych dzia∏aniach mi´ci Narodowej co roku z tamtego okresu, najpierw przy- w rocznic´ wybuchu Powstania chodzi na myÊl w∏aÊnie . ukazywa∏y si´ artyku∏y w jednym Malowana na murach, chodni- z najwa˝niejszych pism informa- kach, odciskana na kopertach, cyjnych podziemnej „Solidarno- obecna na podziemnych znacz- Êci” o zasi´gu ogólnopolskim kach pocztowych, g∏ównie „Soli- „Tygodniku Mazowsze” darnoÊci Walczàcej”, plakiet- (1982–89) oraz w warszawskiej kach i niezale˝nych plakatach. „Woli” (1982–89). Od czasu niemieckiej okupacji iPowstania Warszawskiego tak Wydawnictwo „Kràg” ot. ze zbiorów autorki trwale wpisana w pami´ç zbioro- F OczywiÊcie byli i inni, wÊród wà i indywidualnà, ˝e si´gni´cie nich tak du˝e drugoobiegowe po nià w latach komunistyczne- wydawnictwo warszawskie jak go zniewolenia by∏o naturalne Wydawnictwo „Kràg”, powsta∏e i oczywiste. Nawet techniki prze- w 1981 r., które specjalizowa∏o j´to od poprzedników: trudno si´ w wydawaniu ksià˝ek histo- zmywalna farba, szablony u∏a- rycznych. Wyda∏o ponad 130 po- twiajàce szybkie malowanie, pie- zycji, a wÊród nich: Warszawa 44. czàtki. Powstanie Jeana–Francoisa Ste- inera (przek∏ad, Warszawa Kràg Pami´ci Narodowej 1984), Powstanie Warszawskie. To nie jedyny sposób obecno- Próba uporzàdkowania proble-

Êci Powstania Warszawskiego ot. ze zbiorów autorki mów genezy i oceny ogólnej Sta- F w podziemnej rzeczywistoÊci Ulotka z podstawowymi informacjami na temat AK, wydana przez nis∏awa Salmonowicza [pseud. koƒca lat siedemdziesiàtych Kràg Pami´ci Narodowej Antoni Nowosielski] (Warszawa iwlatach osiemdziesiàtych. By∏y tak˝e szego pochówku. Cz∏onkowie Kr´gu 1981) oraz Dni walczàcej stolicy. Kroni- ksià˝ki, broszury, wystawy tematyczne, przez trzy lata ukrywali tablic´ ku czci ka Powstania Warszawskiego W∏ady- audycje w Radiu „SolidarnoÊç”, sesje, tego poety, dopominajàc si´ od w∏adz s∏awa Bartoszewskiego (Warszawa Msze Êw. Odbywa∏y si´ niezale˝ne co- zgody na umieszczenie jej na budynku 1984, na ok∏adce tytu∏: Dni walczàcej roczne obchody wybuchu Powstania, przy ul. Ho∏ówki, w którym mieszka∏ Warszawy. Kronika..., wydana w War- w tym specjalne obchody czterdziestej Baczyƒski. Ostatecznie tablic´ ods∏o- szawie dzi´ki staraniom szefa Wydaw- rocznicy w 1984 r. zorganizowane m.in. ni´to dopiero na poczàtku lat dziewi´ç- nictwa „Kràg” Andrzeja Rosnera przez Kràg Pami´ci Narodowej. Ta nie- dziesiàtych. Kràg Pami´ci Narodowej, iwlondyƒskim „Aneksie” za sprawà legalna organizacja powsta∏a w 1974 r., wÊród wielu niezale˝nych inicjatyw, wy- Niny Smolar. Z powstaniem tej ksià˝ki

38 KOMBATANT nr 7-8/2008 Pami´ç o Powstaniu wià˝e si´ interesujàca historia. Otó˝ na Propagandy Armii Krajowej Tadeusza przez podziemne Wydawnictwo poczàtku lat osiemdziesiàtych – w cza- ˚enczykowskiego, Warszawa 1986, Lu- „PrzedÊwit” (jedno z najwi´kszych wy- sie wolnoÊci wywalczonej przez „Soli- blin 1987; przedruk z paryskiego wyda- dawnictw niezale˝nych, obok NOWEJ, darnoÊç” – W∏adys∏aw Bartoszewski nia z 1985 r. – Editions Spotkania). „Kr´gu”, CDN, powsta∏e w 1982 r.) wraz z redaktor Polskiego Radia Annà A obok nich wiele innych: Signum ksià˝ce Bo˝e igrzysko (Warszawa 1987). Sudlitz, córkà akowca, wi´ênia re˝imu (Bój Warszawy. 1 VIII-2 X 1944, War- komunistycznego, przygotowali szeÊç- szawa 1981, Powstanie Warszawskie, Zakazano pisaç dziesiàt siedem odcinków audycji doku- Stanis∏aw P∏oski i Aleksander Gieysztor To tylko przyk∏ady, wiele tytu∏ów mu- mentalnych o Powstaniu Warszawskim. (red), Warszawa 1981, Raport Gollerta. sz´ pominàç. Jednak przyglàdajàc si´ bi- Emitowano je w III Programie PR od Powstanie Warszawskie 1944, Signum, bliografiom ksià˝ek wydanych w drugim koƒca lipca do poczàtków paêdziernika Warszawa 1981), Biblioteka „Promieni- obiegu, mo˝na stwierdziç, ˝e Powstanie 1981 r. Opowiadano o poszczególnych stych” (Rosja wobec Powstania War- Warszawskie nie by∏o wiodàcym tema- dniach i wydarzeniach Powstania. szawskiego Jana Nowaka–Jezioraƒ- tem tych publikacji. Cz´Êciej pisano W 1984 r. kasety z nagraniami zosta∏y skiego [pseud. J. Zych], Kraków 1986), o Katyniu, II Rzeczypospolitej i Józefie przemycone do Monachium i Radio Niezale˝na Oficyna Studencka Baszta Pi∏sudskim albo o ca∏ej dzia∏alnoÊci AK. Wolna Europa ponownie wyemitowa∏o (Dokumenty historii. Powstanie war- Wydaje si´, ˝e ma to wyt∏umaczenie wszystkie audycje. W tym samym roku szawskie w dokumentach AK, Wroc∏aw w tym, i˝ o Katyniu w Polsce rzàdzonej wierny zapis nagraƒ z taÊmy wyda∏ b. r.), Rota (Powstanie Warszawskie, przez komunistów nie wolno by∏o wspo- „Kràg” w formie ksià˝ki o wartkiej nar- Kraków 1985, s∏owo wst´pne Mieczy- minaç. W∏adza chcia∏a, by ten temat racji, mimo ˝e sk∏ada si´ z do- w ogóle przesta∏ istnieç, nawet kumentów, cytatów i wspo- w zak∏amanym wydaniu. Za praw- mnieƒ. d´ o Katyniu grozi∏y represje. Nie by∏o forum, które pozwoli∏oby Po- Wiele innych lakom wykrzyczeç t´ prawd´. Dru- SpoÊród innych niezale˝nych gi obieg da∏ im takà mo˝liwoÊç. ot. ze zbiorów autorki wydawnictw nale˝y wymieniç F O Marsza∏ku Józefie Pi∏sudskim, m.in.: Wydawnictwo Polskie II Rzeczypospolitej, w tym o woj- – powsta∏e jeszcze w 1977 r., nie z Sowietami 1920 r., oraz o AK powiàzane ze Êrodowiskami pisano, ale obowiàzywa∏a oficjalna niepodleg∏oÊciowymi, np. ze zak∏amana wersja wydarzeƒ i ich Spo∏ecznym Instytutem Pami´- ocena narzucona przez komuni- ci Józefa Pi∏sudskiego, Komite- styczne w∏adze. Dlatego podj´cie tem Katyƒskim, potem g∏ównie tych tematów przez podziemnych z Konfederacjà Polski Niepod- wydawców nie dziwi. Przecie˝ jed- leg∏ej („Biuletyn Informacyjny nym z zadaƒ, jakie przyÊwieca∏y 1944–1987 po 43 latach”, War- powstaniu drugiego obiegu wy- szawa 1987), Wydawnictwo dawniczego, by∏o odk∏amanie hi- „G∏os” – powsta∏e w 1977 r., storii. powiàzane z nurtem korow- Mówienie o Powstaniu War- skim, szczycàce si´ wydaniem szawskim w oficjalnym obiegu za- dziewi´çdziesi´ciu czterech ty- le˝a∏o od kondycji w∏adzy komu- tu∏ów (Rozwa˝ania o Powsta- nistycznej oraz lansowanych niu Warszawskim W∏adys∏awa przez nià tematów. OczywiÊcie, Bartoszewskiego, Warszawa jeÊli pozwalano mówiç o Powsta- 1983), Niezale˝na Spó∏dzielnia niu, to dokonywano wielu ró˝- Ok∏adka ksià˝ki Normana Daviesa „Bo˝e igrzysko”, Wydawnictwo Wydawnicza 1. – powsta∏a „PrzedÊwit”, Warszawa 1987 nych manipulacji. Perfidnà mani- w 1977 r. w ramach najwi´ksze- pulacjà by∏o ju˝ istnienie i audy- go podziemnego wydawnictwa Nieza- s∏aw Nieduszyƒski), KRET, Terenowy cje – z koƒca lipca 1944 r. - rozg∏oÊni le˝nej Oficyny Wydawniczej NOWA, Komitet Oporu „SolidarnoÊç” (Powsta- im. Tadeusza KoÊciuszki, nadajàcej rze- od którego oddzieli∏a si´ w 1978 r. (Po- nie Warszawskie. Cz. I: Powstanie War- komo z okupowanej Polski, a w rzeczy- wstanie warszawskie Leona Mitkiewi- szawskie w oczach Rosjan i ich politycz- wistoÊci z Moskwy, i wzywajàcej lud- cza, Warszawa b. r.), „Most” – wydaw- nych adherentów. Cz. II: Powstanie noÊç Warszawy do wzniecenia powsta- nictwo warszawskie za∏o˝one w 1985 r. Warszawskie w oczach animatorów nia. W pierwszych powojennych latach oraz lubelskie „Spotkania” istniejàce i g∏ównych aktorów, Warszawa 1984). mo˝na jeszcze znaleêç niezak∏amane od 1977 r. (Samotny bój Warszawy au- Powstaniu Warszawskiemu poÊwi´ci∏ artyku∏y w „Tygodniku Powszechnym” torstwa powstaƒczego szefa Wydzia∏u kilka stron Norman Davies w wydanej i „Gazecie Ludowej”. Jednak w okresie

KOMBATANT nr 7-8/2008 39 Pami´ç o Powstaniu najokrutniejszych represji wobec cz∏on- Czterdziesta rocznica by∏a szczególnie (szarytka) z kancelarii Prymasa Polski, ków AK oficjalne media nie wspomina- uroczyÊcie obchodzona przez Êrodowiska która o nic nie pytajàc, wzi´∏a na siebie ∏y Powstania albo agresywnie je pot´- opozycyjne. Niezale˝ne obchody przygo- odpowiedzialnoÊç za druk „wywrotowe- pia∏y. Wreszcie w∏adza przyj´∏a wersj´, towa∏ w du˝ej mierze Kràg Pami´ci Na- go” plakatu. Z okazji czterdziestej rocz- która zauwa˝a∏a Powstanie, nie pot´- rodowej, przy wspó∏udziale Komitetu nicy wydano równie˝ w podziemiu zeszyt pia∏a go ca∏kowicie, ale nazywa∏a niepo- Katyƒskiego i Archikonfraterni Literac- z sesji ze wst´pem prof. Mieczys∏awa trzebnà tragedià, bezcelowà walkà, bez- kiej (jednego z najstarszych bractw ko- Nieduszyƒskiego (z referatami m.in. To- sensownà ofiarà. Ju˝ nie oskar˝ano Êcielnych w Polsce, istnieje od 1507 r., masza Strzembosza „Refleksje o Powsta- wszystkich, za wybuch Powstania winni prowadzonego wówczas przez by∏ego niu” i prof. Mariana Marka Drozdow- byli dowódcy. Szeregowi powstaƒcy zaÊ ˝o∏nierza AK prof. Mieczys∏awa Niedu- skiego „Wizja III Rzeczpospolitej po- stali si´ bohaterami i nieÊwiadomymi szyƒskiego), który uÊwietni∏ rocznic´ wstaƒczej Warszawy”). ofiarami „politykierów”, którzy wys∏ali dwudniowà sesjà naukowà w koÊciele Êw. Czterdziestà rocznic´ wybuchu Powsta- ich na Êmierç. Pozwolono mówiç i pisaç Krzy˝a, na którà przysz∏o kilka tysi´cy lu- nia uczci∏o równie˝ Radio „SolidarnoÊç”, oPowstaniu, mo˝e w∏aÊnie dlatego te- dzi. ZaÊ dzieƒ przed 1 sierpnia 1984 r. które nada∏o specjalnà audycj´ (póêniej jej mat ten nie by∏ tak goràcy jak np. Ka- otworzy∏ w wie˝y koÊcio∏a Êw. Anny treÊç publikowano w drugim obiegu), zaÊ tyƒ, i nie znalaz∏ si´ wÊród tych wWarszawie kolportowana by∏a najcz´Êciej podejmowanych ulotka podziemnego NSZZ „Soli- przez wydawców drugiego darnoÊç” Regionu Mazowsze, w któ- obiegu. W odró˝nieniu od Ka- rej czytamy: tynia, Powstanie istnia∏o na „Sprawa Powstania Warszawskie- dwu p∏aszczyznach: pami´ci go jest do dziÊ ˝ywa w myÊleniu Pola- prywatnej – kultywowanej ków, a dzieƒ 1 sierpnia ka˝dego roku w rodzinach o niepodleg∏oÊcio- sta∏ si´ jedynym w swoim rodzaju wych tradycjach (Katyƒ rów- Êwi´tem, manifestacjà solidarnoÊci nie˝) i spo∏ecznej (Katyƒ nie z patriotyzmem poprzedniej genera- móg∏), choç t´ próbowa∏a cji, z jej m´stwem i gotowoÊcià do kszta∏towaç w∏adza. ofiar. [... ] NSZZ „SolidarnoÊç”, wzy- wajàc swoich cz∏onków, aby wraz Czterdziesta rocznica z rodzinami oddali na cmentarzach Przyk∏adem na to jak w∏adza warszawskich ho∏d pami´ci tych, zaw∏aszcza∏a pami´ç o po- którzy w 1944 roku polegli za wol- wstaƒczym zrywie jest czter- noÊç Polski, podejmuje tylko i konty- dziesta rocznica jego wybuchu. nuuje sta∏à tradycj´ manifestowania W 1984 r., kiedy to wcià˝ trwa- szacunku dla najwa˝niejszych warto- ∏y przeÊladowania opozycjoni- Êci patriotycznych i moralnych (...) ”. stów i szala∏a cenzura, postano- Powstanie Warszawskie by∏o te-

wi∏a przygotowaç oficjalne ob- ot. ze zbiorów autorki matem wa˝nym i zauwa˝alnym F chody. Po raz pierwszy wzi´li przez Êrodowiska opozycyjne koƒ- w nich udzia∏ przedstawiciele ca lat siedemdziesiàtych i w latach najwy˝szych w∏adz partyjnych osiemdziesiàtych – charaktery- i paƒstwowych z gen. Wojcie- styczne, ˝e pami´ç o nim wyra˝a- chem Jaruzelskim na czele. Po- no w ró˝norodnych dzia∏aniach. ∏o˝enie kamienia w´gielnego Wydawanie publikacji na ten te- pod pomnik, który dziÊ nosi na- Ok∏adka ksià˝ki Tadeusza ˚enczykowskiego „Samotny bój War- mat stanowi∏o zaÊ tylko jeden szawy”, Editions Spotkania, Pary˝ 1985 zw´ Pomnika Powstania War- z elementów tych˝e dzia∏aƒ. szawskiego 44 (spór o jego nazw´ to od- wWarszawie niezale˝nà wystaw´ „Ma- r´bna opowieÊç o manipulacji stosowa- donny Polski Walczàcej”, na którà zapro- Ma∏gorzata Zaremba, pisar- nej przez w∏adze wobec uczestników si∏ szefa sztabu okr´gu wileƒskiego AK ka, dziennikarka, redaktorka. Powstania), mia∏o byç ukoronowaniem mjr. Apolinarego Cetysa. Na wystaw´ Dzia∏a∏a w pozycji demokra- uroczystoÊci. Niestety, kombatanci nie przygotowano wyjàtkowy plakat „Mi´dzy tycznej. Jest cz∏onkiem: Zarzà- zachowali si´ „w∏aÊciwie”, za˝àdali po- m∏otem a kowad∏em” (bia∏o–czerwona du Oddzia∏u Warszawskiego Êwi´cenia miejsca, na którym stanie po- Polska oraz sierp i m∏ot), kolorowy. Wy- Stowarzyszenia Pisarzy Pol- mnik. W∏adza odmówi∏a i wprowadzi∏a danie w podziemiu kolorowych druków skich oraz Stowarzyszenia Wol- zapis cenzorski na t´ spraw´. A jednak, by∏o niezwykle trudne ze wzgl´du na nego S∏owa. Pisze o najnowszej wbrew w∏adzy, dwie godziny po wmuro- brak odpowiednich urzàdzeƒ i farb. historii Polski, czasach PRL. waniu kamienia, miejsce poÊwi´cono. W tym wypadku pomog∏a siostra Jana Autorka ksià˝ek dla dzieci.

40 KOMBATANT nr 7-8/2008 Pami´ç o Powstaniu Stefan Melak Chcieli wstrzàsnàç sumieniem Êwiata

Przez czterdzieÊci szeÊç lat PRL trwa∏y zmagania o nale˝ne miejsce Powstania Warszawskiego w historycznym dziedzictwie Polski i Europy. Po dziesi´cioleciach szykan okresu komunistycz- nego, publicznych upokorzeƒ, oskar˝eƒ o zdrad´ i kolaboracj´, pokazowych procesów politycz- nych, internowania, tortur i egzekucji ˝o∏nierzy Armii Krajowej jeszcze i dziÊ nieustannie trzeba udowadniaç s∏usznoÊç sierpniowego wyboru.

Pami´ç o Powstaniu 1944 r. przenosi∏y komendanta podobozu Zellenbau Kurta s∏aw Bia∏ek z Poznania, ks. Stanis∏aw kolejne pokolenia Polaków, utrwalali jà Eckariusa w pierwszych dniach sierpnia Ma∏kowski, o. Bronis∏aw Sroka, ks. Cze- kapelani Polski Walczàcej i KoÊció∏ kato- 1944 r. Przez ca∏y okres PRL 1 sierpnia s∏aw Umiƒski, ks. p∏k Antoni Czajkow- licki. Do bohaterów Powstania zaliczono dziesiàtki tysi´cy ludzi pielgrzymowa∏o ski, ks. Jan Zieja, ks. Jerzy Popie∏uszko, zamordowanego w Sachsenhausen ko- na cmentarz wojskowy na warszawskich ks. Hubert Czuma, ks. Józef Warszawski, mendanta g∏ównego Armii Krajowej Powàzkach. Przy pomniku Gloria Victis prymas kard. Józef Glemp i bp Szczepan gen. Stefana Roweckiego „Grota”. Tabli- i kwaterach Szarych Szeregów trwa∏a Weso∏y w Rzymie, a ks. p∏k Witold Kie- c´ komendanta ods∏oni∏ w 1981 r. jego spontaniczna narodowa manifestacja, drowski w Pary˝u przypominali Powsta- brat i córka Irena przy ul. Spiskiej, gdzie a kapelani Polski Walczàcej prowadzili nie, o którym Êwiat chcia∏ zapomnieç. Gestapo aresztowa∏o genera∏a 30 czerw- modlitwy w intencji poleg∏ych powstaƒ- Wag´ Powstania Warszawskiego podkre- ca 1943 r. po zdradzie Eugeniusza Âwier- ców. W koÊcio∏ach stolicy prymas Polski Êli∏ papie˝ Jan Pawe∏ II w homilii wyg∏o- czewskiego. Gen. Roweckiego stracono kard. Stefan Wyszyƒski, bp Zbigniew szonej 2 czerwca 1979 r. na pl. Zwyci´- na osobisty rozkaz Heinricha Himmlera, Kraszewski, bp W∏adys∏aw Mizio∏ek, stwa, mówiàc o „nierównej walce z na- skierowany do komendanta obozu przewodniczàcy Duszpasterzy Polski jeêdêcà, w której Warszawa zosta∏a w Sachsenhausen Antona Kaindla oraz Walczàcej ks. Wac∏aw Kar∏owicz, ks. Cze- opuszczona przez sprzymierzone pot´gi ot. Ryszard Witkowski/MPW F Warszawa powojenna. Obchody pierwszej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Z∏o˝enie wieƒca na zbiorowej mogile powstaƒczej wPar- ku Dreszera. Szarf´ podtrzymujà: „Ma∏gorzatka” (z lewej) i Danuta Kaczyƒska „Danka”, 1 sierpnia 1945 r.

KOMBATANT nr 7-8/2008 41 Pami´ç o Powstaniu

stolica Polski tak jak francuskie Oradour czy czeskie Lidice, pomimo ˝e w Warsza- wie w czasie II wojny Êwiatowej zgin´∏o dwa razy wi´cej ludzi ni˝ w ca∏ej Francji. WWarszawie sà setki Oradour i Lidic. Mordowanie niewinnych cywilów we Francji i w Czechach stanowi∏o wyjàtek w niemieckiej polityce okupacyjnej, pod- czas gdy w Polsce, a szczególnie w jej stoli- cy, terror by∏ na porzàdku dziennym. In- formacja o tym, ˝e Warszawa w czasie oku- pacji niemieckiej straci∏a 800 tys. miesz- kaƒców, stanowi kompletne zaskoczenie dla przeci´tnych Europejczyków czy Ame- rykanów. Komunistyczny aparat partyjny w PRL, wsparty dzia∏aniami sowieckiej dy- plomacji, brutalnie t∏umi∏ i zniekszta∏ca∏ ot. ze zbiorów autora

F prawd´ o Powstaniu Warszawskim tak˝e Ks. Józef Warszawski odznaczony dwoma orderami Virtuti Militari za udzia∏ w Powstaniu War- na arenie mi´dzynarodowej. szawskim podczas spotkania w koÊciele Êw. Anny, 1988 r. Najg∏´bszy sens Powstania wyra˝ajà s∏owa zamieszczone w 37 nr „Walki” i leg∏a pod w∏asnymi gruzami” i dodajàc, 37, przy Reducie Banku Polskiego, na wydanej 11 sierpnia na Starym MieÊcie: ˝e „Polski ˝o∏nierz na wielu polach walk ulicach Bielaƒskiej, Wolskiej, Reduto- „Pomoc za wolnoÊç. Nie! Takiej ceny Êwiadczy∏ o prawach cz∏owieka wpisa- wej, na Pasa˝u Simonsa, przy Polskiej nie znamy. WolnoÊç cenniejsza jest ni˝ nych g∏´boko w nienaruszalne prawa na- Wytwórni Papierów WartoÊciowych przy wszystko. Cenniejsza jest ni˝ krew. rodu, ginàc za wolnoÊç naszà i waszà”. ul. Sanguszki, na ul. Kiliƒskiego i Wy- Wojna nasza to sprawa Êwi´ta. Jedno brze˝u Czerniakowskim, gdzie zosta∏ za- jest tylko wyjÊcie – zwyci´stwo. Dlatego Naród pami´ta∏ mordowany b∏. ks. Czes∏aw Stanek. z powagà, ale i ze spokojem obserwuje- Msze Êw. organizowane 31 lipca, my rosyjskie przetargi na naszà krew”. w przeddzieƒ wybuchu Powstania w kate- Polska Kartagina Oddajàc ho∏d powstaƒcom warszaw- drze Êw. Jana gromadzi∏y tysiàce ludzi. Przed zbli˝ajàcà si´ 64. rocznicà wybu- skim, przypomnijmy s∏owa prymasa Po zakoƒczeniu Mszy uczestnicy kiero- chu Powstania, Europie, która straci∏a pa- Polski kard. Stefana Wyszyƒskiego wy- wali si´ na pl. Zwyci´stwa dziÊ pl. Mar- mi´ç, a z nià elementarnà przyzwoitoÊç, powiedziane w koÊciele Êw. Marcina sza∏ka Józefa Pi∏sudskiego, gdzie na Gro- Warszawa przypomina, ˝e do lipca 1944 r. w 1961 r.: „Straszne to by∏y dni, ale tak- bie Nieznanego ˚o∏nierza sk∏adano 32 tys. mieszkaƒców stolicy zgin´∏o w egze- ˝e wspania∏e! Okry∏y Stolic´ Narodu, kwiaty. Oddawano ho∏d poleg∏ym kucjach niemieckich, 180 tys. cywilnych który chcia∏ byç wolny, nowà chwa∏à, al- w obronie koÊcio∏a Jana Bo˝ego przy mieszkaƒców zgin´∏o lub zosta∏o zamor- bowiem Naród – przez swych synów ul. Bonifraterskiej, gdzie walczyli ˝o∏nie- dowanych w ciàgu 63. dni Powstania, 18 walczàcych w Warszawie – zaÊwiadczy∏, rze batalionów „ZoÊka”, „Parasol,, tys. poleg∏o w walce. Warszawa zosta∏a ˝e pragnie wolnoÊci”. i „Czata 49”. Odwiedzano G´siówk´, ograbiona, spalona i zrównana z ziemià. którà 5 sierpnia wyzwolili ˝o∏nierze To drugi przypadek w historii powszechnej „ZoÊki”, uwalniajàc pi´çset trzydziestu po staro˝ytnej Kartaginie, kiedy wyp´dzo- Stefan Melak, za∏o˝yciel oÊmiu wi´êniów. Sk∏adano kwiaty przy no ludnoÊç, a miasto zburzono. W zbioro- konspiracyjnego Komitetu Ka- Reducie Matki Boskiej przy ul. D∏ugiej wej ÊwiadomoÊci Niemców, Francuzów, tyƒskiego, jest prezesem Kr´- 29, przy gmachu PAST przy ul. Zielnej Czechów, Brytyjczyków nie zapisa∏a si´ gu Pami´ci Narodowej.

KOMBATANT – Miesi´cznik Urz´du do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych REDAKCJA: ul. Wspólna 2/4, 00–926 Warszawa tel. (0 22) 661 87 05, faks (0 22) 661 87 45, e–mail: [email protected] REDAGUJE ZESPÓ¸: Janusz Bazyd∏o, redaktor naczelny, tel. (0 22) 661 89 22, e–mail: [email protected], Ma∏gorzata ¸´towska, sekretarz redakcji, e–mail:[email protected], Maciej Wyrwa, e–mail: [email protected]. Wspó∏pracujà: Franciszka Gryko, Mariusz Kubik, Jan P. Sobolewski. PRENUMERATA I KOLPORTA˚: Andrzej Sosiƒski, tel. (0 22) 661 86 67 WYDAWCA: Urzàd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych ul. Wspólna 2/4, 00–926 Warszawa. Centrala – tel. (0 22) 661 81 11, punkt informacyjny – tel. (0 22) 661 81 29, (0 22) 661 87 40. Strona internetowa: http://www.udskior.gov.pl SK¸AD: Rafa∏ Kazanecki, DRUK: Zak∏ady Graficzne „Taurus”. Nak∏ad 4200 egz. (32 strony) W 2008 r. egzemplarz „Kombatanta” kosztuje 2,50 z∏, a cena prenumeraty rocznej wraz z kosztem wysy∏ki – 30 z∏. Prenumerata ze zleceniem dostawy za granic´ pocztà lotniczà kosztuje 24 USD. Wp∏at za prenumerat´ nale˝y dokonywaç na konto Urz´du do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, ul. Wspólna 2/4, 00–926 Warszawa – konto w NBP, Oddzia∏ Okr´gowy Warszawa, nr: 03 1010 1010 0050 4722 3100 0000. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadsy∏anych materia∏ach. Materia∏y powinny byç czytelne, podpisane pe∏nym imieniem i nazwiskiem autora tekstu i zdj´cia oraz zawieraç jego prywatny adresy i telefon kontaktowy oraz krótkà notk´ o autorze tekstu. W miar´ moêliwoÊci prosimy o dostarczanie tekstów i materia∏ów graficznych (zdj´cia o rozdziel- czoÊci 300 dpi) w wersji elektronicznej (na CD, dyskietce i pocztà elektronicznà). Artyku∏ów niezamówionych redakcja nie zwraca. Rubryka Poszukujemy jest bezp∏atna. Na ok∏adce: Rekonstrukcja powstaƒczej drukarni w Muzeum Powstania Warszawskiego. Fot. Maciej Wyrwa

42 KOMBATANT nr 7-8/2008 Pami´ç o Powstaniu oraz napisem: „Olbrzym i zapluty karze∏ reak- cji”. Plakat by∏ autorstwa W∏odzimierza Za- krzewskiego, póêniej pejza˝ysty nadwiÊlaƒ- Poczta „SolidarnoÊci” skich i nadsekwaƒskich okolic. Znaczek opa- trzono podpisem: „Zapowiedê wymordowa- nia przez UB 200 000 Polaków”, w domyÊle: Przez d∏ugie powojenne lata w planie emisyjnym znaczków w tym licznych cz∏onków Armii Krajowej Poczty Polskiej pomijano Powstanie Warszawskie, wydarzenie i uczestników Powstania Warszawskiego. tak g∏´boko zakorzenione w pami´ci zbiorowej narodu. Seria „Pami´ci Narodowej” Pierwszy znaczek poÊwi´cony Powstaniu nia. Te grypsy W serii „Pami´ci Narodowej” Poczta „So- 1944 r. wyda∏a Poczta Polska dzia∏ajàca na opatrywano nie- lidarnoÊç” przypomnia∏a m.in. sylwetki do- obczyênie. Funkcjonujàca ju˝ od 1941 r. jednokrotnie wódców i cz∏onków Komendy G∏ównej AK wWielkiej Brytanii Poczta Polska wykorzy- w ostemplowa- i sztabu Powstania, wÊród nich: genera∏ów stywa∏a to, ˝e pok∏ady polskich okr´tów i stat- nia, nieporadne Tadeusza Komorowskiego „Bora”, Antonie- ków handlowych, na pe∏nym morzu, stanowi- w graficznej for- go ChruÊciela „Montera”, Tadeusza Pe∏czyƒ- ∏y integralnà cz´Êç Rzeczypospolitej Polskiej. mie, lecz czytelne skiego „Grzegorza”, Leopolda Okulickiego Projektantem tego okolicznoÊciowego pocz- w owej wojnie „Niedêwiadka”. Ten ostatni, skazany w mo- towego wydania by∏ Artur Horowicz, grafik, polsko – Jaru- skiewskim procesie szesnastu przywódców a zarazem porucznik – pilot. Znaczek ukaza∏ zelskiej. Wy- Polskiego Paƒstwa Podziemnego, prawdo- si´ 3 lutego 1945 r. ze specjalnà dop∏atà na raênym dzia∏a- podobnie zosta∏ zamordowany w wi´zieniu rzecz sierot po powstaƒcach warszawskich. niem dywersyj- na ¸ubiance. Pozosta∏ych, zdominowany W nast´pnych latach pami´ç o Powstaniu, no–propagan- Znaczek Poczty „Solidar- przez komunistów, sejm pozbawi∏ stopni noÊç”, autorstwa W∏odzimie- w swoistej ikonografii pocztowej, przywo∏y- dowym by∏ na- rza Zakrzewskiego reprodu- wojskowych i praw obywatelskich. wa∏y Êrodowiska i organizacje polonijne. Mi´- druk, wykona- kujàcy haniebny plakat „Ol- Na znaczkach poczt podziemnych reprodu- dzy innymi w Wielkiej Brytanii, Stanach ny ju˝ profesjo- brzym i zapluty karze∏ reakcji” kowano emblematy i god∏a poszczególnych Zjednoczonych Ameryki Pó∏nocnej, Francji, nalnie, na wy- z 1945 r. oddzia∏ów i zgrupowaƒ powstaƒczych AK. Nie a nawet dalekiej Australii inspirowa∏y one danym przez oficjalnà poczt´ znaczku zapomniano równie˝ o drugim froncie walki wystawy, wydawnictwa parapocztowe, oko- w „40. rocznic´ PPR – Partii o wyzwole- – ∏àczniczkach, sanitariuszkach, „kanalarzach”, licznoÊciowe ostemplowania. nie narodowe i spo∏eczne” o treÊci: kolporterach prasy, o legendarnej Harcerskiej Tymczasem w kraju Poczta Polska wyda∏a „Wojna WRON z Narodem”. Poczcie Polowej. Przypomniano konkursowe znaczek poÊwi´cony Powstaniu dopiero Wydawnictwa podziemnej poczty pro- projekty Stanis∏awa Miedzy–Tomaszewskiego w 1964 r., dwadzieÊcia lat po tym wydarzeniu. jektowali anonimowi artyÊci plastycy. Pu- iMariana Sigmunda znaczków poczty polowej Z kilku projektów artysty grafika Ryszarda blikacje te zacz´∏y obejmowaç szerokie AK oraz plakatów powstaƒczych. Dudzickiego komisja emisyjna Poczty Pol- spektrum tematyczne w wyborze tradycji Osobny blok poÊwi´cono „Najm∏odszym skiej, pod nadzorem Wydzia∏u Kultury Ko- niepodleg∏oÊciowych. Ich twórcy za pomo- Powstaƒcom 1944” rekrutujàcym si´ g∏ów- mitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej cà tych miniatur graficznych podejmowali nie z „Zawiszy”– najm∏odszego szczebla Partii Robotniczej, wybra∏a najbardziej „neu- prób´ wype∏nienia tzw. bia∏ych plam w hi- harcerskich Szarych Szeregów. Nie zapo- tralny”, tj. pozbawiony symboliki patriotycz- storii ojczystej. Nale˝a∏y do nich takie skry- mniano o ofiarnych pracownikach Tajnych no–historycznej. Potem w tematyce Powsta- wane wydarzenia jak zwyci´stwo w wojnie Wojskowych Zak∏adów Wydawniczych, któ- nia nastàpi∏a wieloletnia, znamienna cisza. polsko–bolszewickiej 1920 r., pakt Ribben- rzy pod komendà kpt. Jerzego Rutkowskie- trop–Mo∏otow i zdradziecki najazd Armii go „Kmity” w drukarskich Placówkach AK Poza cenzurà Czerwonej na wschodnie rubie˝e Rzeczy- Wojskowych Zak∏adów Wydawniczych za- Po og∏oszeniu stanu wojennego w grudniu pospolitej Polskiej, wreszcie haniebna pewnili druk licznych gazet powstaƒczych. 1981 r., z inicjatywy „SolidarnoÊci” i innych zbrodnia na oficerach polskich w Katyniu. Pieniàdze ze sprzeda˝y znaczków poczty pod- organizacji niepodleg∏oÊciowych, zacz´∏a W nurcie przywo∏ywania pami´ci historycz- ziemnej przeznaczone by∏y na wspomaganie taj- dzia∏aç podziemna poczta niepodlegajàca nej znalaz∏y si´ równie˝ walory poczt podziem- nych struktur podziemnych i znaczàco przyczy- wprowadzonej cenzurze. Rozpocz´∏a ona nych poÊwi´cone Powstaniu Warszawskiemu ni∏y si´ do finansowania konspiracyjnej prasy. dzia∏ania od nielegalnego przekazywania ko- – jego bohaterom i zwyk∏ym uczestnikom. Znaczki poczty „SolidarnoÊci” i Konfede- respondencji z wi´zieƒ i obozów internowa- Swoistym prekursorem tej tematyki by∏ zna- racji Polski Niepodleg∏ej nalepiano spora- czek Poczty „Solidar- dycznie na listy przesy∏ane oficjalnà pocztà. noÊç” z wizerunkiem Zdarza∏o si´, ˝e nie by∏y zauwa˝ane przez plakatu z 1945 r. uka- zm´czonych nawa∏em pracy cenzorów. zujàcy wielkà postaç Przypomina∏y wówczas w kraju, a nawet za „berlingowca” i u jego granicà, ˝e zakazana „SolidarnoÊç” ˝yje! butów skurczonà syl- SFO wetk´ z opaskà AK Znaczki z kolekcji Stanis∏awa S. Ozimka Sceny z Powstania Warszawskiego – Poczta „SolidarnoÊç”

KOMBATANT nr 7-8/2008 43 Wirtualne Muzeum Powstania Warszawskiego www.1944.wp.pl Od 22 kwietnia 2008 r. dost´pna jest internetowa wersja Mu- zeum Powstania Warszawskiego. Nie wychodzàc z domu, mo˝- na zwiedziç trójwymiarowà muzealnà ekspozycj´ wzbogaconà o obiekty, które na co dzieƒ nie mogà byç pokazywane. Muzeum, uroczyÊcie otwarte w przed- cach Warszawy, wykorzystujàc gr´ Êwia- dzieƒ 60. rocznicy wybuchu Powstania te∏ i sekwencj´ obrazów tak, by wirtual- Warszawskiego, najnowoczeÊniejsze na wycieczka by∏a dla u˝ytkownika bu- ot. MPW wPolsce, stale wzbogaca metody prezen- dzàcà emocje przygodà. W myÊl zapo- F tacji, wykorzystujàc najnowsze technologie wiedzi: „us∏ysz, zobacz, poczuj”, prowa- Warszawski projekt jest ewenemen- informatyczne. Serwis internetowy jest sys- dzeni okiem kamery, odbywamy w´- tem w skali kraju. Móg∏ zostaç zrealizo- tematycznie uzupe∏niany. Zawiera galeri´ drówk´ po kolejnych salach. Jest wiele wany dzi´ki hojnoÊci darczyƒców z Fun- kilkuset fotografii, Wirtualny Katalog Pa- mo˝liwoÊci poruszania si´. Za ka˝dym dacji Grupy TP i Wirtualnej Polski oraz miàtek przekazywanych do Muzeum pod- razem mo˝na odkryç coÊ nowego, po- zaawansowanym technologiom, który- czas kolejnych zbiórek, a tak˝e cyfrowà konywaç alternatywne Êcie˝ki. Aby o˝y- mi dysponujà. wersj´ Muru Pami´ci, która liczy ju˝ po- wiç muzealne wn´trza, wykorzystano Adres Wirtualnego Muzeum Powsta- nad 10 tys. nazwisk poleg∏ych powstaƒców. te˝ statystów, którzy zainscenizowali nia Warszawskiego: www.1944.wp.pl. Kolejnym etapem by∏o stworzenie wirtu- druk powstaƒczej prasy. Ewa Zió∏kowska alnego i interaktywnego odpowiednika eks- Udost´pnienie Muzeum w Interne- pozycji. Prace nad projektem trwa∏y ponad cie to nie tylko sprostanie wymogom dwa lata. Wykonano tysiàce zdj´ç ponad czasu. Wirtualne Muzeum daje mo˝li- szeÊciuset eksponatów, aby stworzyç ich woÊç odwiedzenia go osobom starszym, trójwymiarowy obraz. Dzi´ki temu mo˝na powstaƒcom, którym wiek, zdrowie, je teraz obejrzeç ze wszystkich stron, do- a cz´sto i oddalenie od kraju nie pozwa- k∏adniej ni˝ w gablotach. Pokazano m.in. lajà na przyjazd na warszawskà ul. Przy- wi´cej modeli broni, a tak˝e ponad sto ar- okopowà. To tak˝e znakomita baza dla chiwaliów – legitymacji, biletów na riksze, li- m∏odych ludzi swobodnie poruszajà- stów oraz setki zdj´ç i filmy. Wirtualnà wy- cych si´ w cyberprzestrzeni. cieczk´ koƒczy kilkadziesiàt wywiadów Jak pokazujà doÊwiadczenia placó- z powstaƒcami, przeprowadzonych w ra- wek muzealnych w innych krajach, od- mach Archiwum Historii Mówionej. wzorowanie w wirtualnym Êwiecie nie Starano si´ oddaç atmosfer´ Mu- stanowi konkurencji, a wr´cz przeciw- zeum, a przede wszystkim przywo∏aç nie – podnosi atrakcyjnoÊç muzeum, pami´ç 63. dni walk toczonych na uli- jest znaczàcym jego uzupe∏nieniem. ot. MPW ot. MPW F F