<<

ARCHIWUM HISTORII I FILOZOFII MEDYCYNY 2012, 75, 15-22

TOMASZ JACEK LIS

Wybrane przykłady lekarzy pracujących w Bośni i Hercegowinie na przełomie XIX i XX w.

Some Examples of Doctors Working in Bosnia and Herzegovina in the Late 19th and Early 20th Centuries

Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Nauk Historycznych

Streszczenie Summary Po kongresie berlińskim (1878) Bośnia i Hercegowina After the Congress of (1878), Bosnia and Her­ znalazła się w austro-węgierskiej strefie wpływów. Wów­ zegovina was in the Austro-Hungarian sphere of influ­ czas, chcąc zmodernizować tę byłą turecką prowincję, ence. Then, the new government in order to modern­ nowe władze zachęcały adeptów szkół medycznych, ize the former Turkish province, encouraged medical głównie z Pragi i Krakowa, do podjęcia kariery medycz­ school students, mainly from and Cracow to take nej na Bałkanach. Na przykładzie wybranych sylwetek a medical career in the Balkans. Based on profiles of polskich lekarzy prezentuję genezę tego zjawiska, a także some Polish doctors, the genesis of this phenomenon, as codzienną pracę medyków w kraju, w którym znaczny well as their daily work in a country where a significant odsetek ludności stanowili zupełnie dla nich obcy kul­ percentage of the population, was of Muslim origin and turowo muzułmanie. culturally different, is presented.

Słowa kluczowe: Bośnia i Hercegowina, lekarki, Austro- Keywords: Bosnia and Herzegovina, female doctors, -Węgry, historia medycyny Austro-Hungary, history of medicine

Rok 1878 był dla Półwyspu Bałkańskiego bardzo istotnym nach), w lipcu tegoż roku traktatu berlińskiego [1]. Do­ okresem. To wówczas nadszedł kres kilkusetletnich rządów kument ten miał ograniczyć wpływy Moskwy, która po tureckich i zaczął się realny rozpad Imperium Osmańskie­ zwycięstwie poczuła się bardzo mocna. By zneutralizować go. Po porażce Turcji w tzw. wojnie wschodniej z Rosją jej hegemonię na Półwyspie, mocarstwa zdecydowały się doszło do podpisania, najpierw w marcu, pokoju w San oddać część europejskich prowincji Turcji pod protektorat Stefano, a następnie, po protestach mocarstw (głównie Austro-Węgier. Dlatego na mocy artykułu 25 traktatu ber­ monarchii austro-węgierskiej popieranej przez Niemcy lińskiego zdecydowano, by tereny Bośni i Hercegowiny zo­ obawiające się zbytniego wzrostu potęgi Rosji na Bałka­ stały „zajęte i administrowane przez Austro-Węgry” [2]. 16 PRACE ORYGINALNE

Decyzję tę podjęto ponad głowami mieszkańców. państwa w XIX stuleciu odegrały ogromną rolę w pod­ Nikt nie pytał Bośniaków o zdanie w tej sprawie, stąd niesieniu poziomu cywilizacyjnego Bośni [8]. nie może dziwić ich niechęć do przybyszów, zwłaszcza Co skłaniało młodych Polaków do porzucenia ro­ że elity bośniackie związane były zdecydowanie bardziej dzinnych stron i udania się w jeden z najbardziej nie­ z Turcją niż katolickimi Austro-Węgrami. Dlatego, zanim znanych zakątków Europy? [9]. Powodów takich decyzji Wiedeń rozpoczął swoje rządy, musiał pokonać oddziały było kilka. Z pewnością jednym z nich było przeludnienie bośniackich begów, które wystąpiły przeciwko posta­ Galicji, a co za tym idzie, ograniczone możliwości rozwo­ nowieniom berlińskim [3]. Kilka lat później o tych wy­ ju zwłaszcza dla młodych osób. Drugą kwestią, istotną darzeniach napisze Polak Stanisław Bełza, podróżujący szczególnie w przypadku polskich Żydów, był antysemi­ przez Bośnię: „Turcja więc, z całym swym zacofaniem, tyzm panujący wówczas w Polsce [10]. Wielu semickich w Bośni upada, miejsce jej zajmuje Austrya, trzeba oży­ urzędników, a zwłaszcza lekarzy, z powodów uprzedzeń wić i odrodzić zapuszczony kraj w strony pogrążone rasowych miało niewielkie możliwości rozwoju na tere­ w barbarzyństwie, wnieść promienie cywilizacji i świat­ nach byłej Rzeczpospolitej, dlatego wyjazd na Bałkany ła” [4]. Cytat ten odzwierciedla nastroje, jakie wówczas był dla nich ogromną szansą. W Bośni i Hercegowinie panowały w Europie. Uważano, że Wiedeń ma do speł­ znaleźli oni dla siebie miejsce, gdzie mogli się realizo­ nienia misję cywilizacyjną, w efekcie której Bałkany wać zawodowo i prywatnie. „Jeżeli więc zważymy stronę zostaną włączone w krąg kultury europejskiej. Zanim materialną inteligencyi polskiej, można powiedzieć, że jednak to nastąpiło, należało przeprowadzić w prowincji stosunkowo znacznie się jej lepiej powodzi, niż w kraju gruntowne reformy. Wydaje się, że Monarchia Habsbur­ rodzinnym” — pisał o Polakach na Bałkanach ks. Marcin ska nie do końca była świadoma trudności, jakie ją spo­ Czermiński, którzy podróżował po Bośni z misją dusz­ tkają w administrowaniu tego regionu. Świadczą o tym pasterską [10]. Z drugiej jednak strony ciężko znaleźć chociażby liczne niepokoje, które wybuchały, zwłaszcza Polaka, który zajmowałby jakieś wysokie stanowisko w pierwszych latach okupacji [5]. państwowe. Te funkcje były raczej oddawane w niemiec­ Bośnia i Hercegowina, podobnie jak państwa afrykań­ kie bądź węgierskie ręce. Jak pisał Jan Magiera w swojej skie, została potraktowania jak kolonia. Kraj podzielono rozprawie na temat Polonii w Bośni: „Na stanowisku na kilka prowincji, a te z kolei na starostwa. Dotychcza­ kapłańskim, profesorskim, nauczycielskim, Polaka nie sowi przedstawiciele władz, jeśli nie uciekli do Turcji, spotkamy. [...] Natomiast co chwila trafiamy na polskie przenosili się na wieś. Niewielka ich liczba zdecydowała nazwisko w sądownictwie i zarządzie politycznym, oraz się natomiast na współpracę z nowym okupantem. Była wśród lekarzy” [11]. Można więc śmiało postawić tezę, że to jednak znikoma ilość w porównaniu z rozrastającą się polska inteligencja w większości służyła jako wykonawcy biurokracją. „Światło cywilizacji”, którym Austro-Węgry woli swoich niemieckich bądź węgierskich zwierzch­ miały opromienić Bośniaków, angażowało całą rzeszę ników. Jedynym wyjątkiem, który w żaden sposób nie urzędników. By ich pozyskać, Wiedeń początkowo spro­ obala wyżej postawionej tezy, jest prof. Leon Biliński, wadzał urzędników niemieckich i węgierskich. Szybko zarządca cywilny Bośni w latach 1912-1915 [12]. okazało się jednak, że nie radzą sobie oni z powierzony­ Jak już wcześniej wspomniałem, po objęciu rządów mi im obowiązkami. Z racji różnic kulturowych, a także w Bośni władze austriackie spotkały się z ogromnym językowych mieli trudności w kontaktach z okoliczną problemem zacofania cywilizacyjnego. Dotyczyło to wła­ ludnością, która dodatkowo była niezbyt przychylnie na­ ściwie każdej sfery życia. Jednym z priorytetów Wiednia stawiona do Niemców. O tym, jak wielka była to niechęć, było nie tyle podniesienie poziomu opieki medycznej, ile może świadczyć fakt, że od czasu objęcia władzy w Bośni właściwie stworzenie jej od podstaw. Nie istniała prak­ przez Monarchię Habsburską synonimem słowa „obcy”, tycznie żadna cywilna służba zdrowia. Chorych leczono bez względu na to, czy byli to Węgrzy, Niemcy czy sło­ naturalnymi sposobami w ich domach. Brakowało nie wiańscy Polacy lub Czesi, stał się termin „Szwab” [6]. tylko miejsc, gdzie można by było leczyć poszczególne W tej sytuacji decydowano się na „kolonizowanie” przypadki chorobowe, ale także odpowiedniej kadry. nowej prowincji głównie słowiańskimi mieszkańcami Stąd poszukiwania personelu medycznego rozpoczęto monarchii austro-węgierskiej. Drzwi do nowej ziemi w całej monarchii austro-węgierskiej, szczególnie w jej były zamknięte dla mieszkańców innych zaborów, przede słowiańskich prowincjach. Naprzeciw tym potrzebom wszystkim Rosjan. Z powodów politycznych nie mogli to wyszli młodzi adepci polskich uniwersytetów medycz­ być także Chorwaci lub pozostający w dużym konflikcie nych z Lwowa i Krakowa [13]. z dworem w Wiedniu Serbowie [7]. Najlepszym rozwią­ Pierwszy szpital, co prawda, rozpoczął swoją działal­ zaniem byli neutralni z punktu widzenia Austriaków ność jeszcze za czasów osmańskich. Został zbudowany Polacy i Czesi. Te dwie nacje pozostające bez swojego w 1866 r., a jego pierwszym ordynatorem i zarazem za­ TOMASZ JACEK LIS, WYBRANE PRZYKŁADY LEKARZY PRACUJĄCYCH W BOŚNI I HERCEGOWINIE. 17

rządcą został Josip Kecet. Była to jednak tylko kropla także zbieraniem materiałów odnoszących się do medy­ w morzu potrzeb. Pacjentów było mnóstwo, natomiast cyny ludowej. Interesował się też kulturą mieszkańców możliwości szpitala bardzo ograniczone [14]. Istniał Bośni i ich folklorem [23]. O szacunku, jakim się cieszył wprawdzie także drugi szpital, był on jednak przeznaczo­ wśród mieszkańców Sarajewa, świadczy chociażby po­ ny wyłącznie dla żołnierzy. Tym samym ludność cywilna śmiertny artykuł wydrukowany w czasopiśmie „Glasnik miała niewielkie możliwości kontaktu z lekarzem. Naj­ Zemljskog Muzeja” [24]. gorsza sytuacja panowała na wsi, gdzie Bośniacy zostali Gluck doczekał się trzech synów: Aleksandra, Włady­ pozostawieni sami sobie. Ten stan rzeczy był przyczyną sława i Henryka. Pierwszy z nich, Olek, jak nazywali go panowania wielu chorób i epidemii, z którymi walka stała znajomi, był podobnie jak ojciec lekarzem. Gim nazjum się priorytetem dla nowych władz [15]. Nie istniała żadna ukończył w Sarajewie, skąd udał się na studia do Wiednia sieć służby zdrowia, której celem byłaby opieka nad cy­ po dalsze nauki. Niestety, pobyt w stolicy monarchii au­ wilami. Przed rządem Benjamina Kallaya, zarządcy Bo­ stro-węgierskiej przypłacił poważną chorobą płuc, która śni od 1883 r., stanął ogromny problem utworzenia służby towarzyszyła mu odtąd przez całe życie. Studia medyczne zdrowia, do której powszechny dostęp miałaby ludność ukończył natomiast w Krakowie, gdzie szczególnie umi­ cywilna. W 1879 r. w Bośni i Hercegowinie zatrudnio­ łował sobie zajęcia z zakresu dermatologii i wenerologii. nych było ledwie siedmiu lekarzy (sic!). By zmienić tę Po otrzymaniu dyplomu rozpoczął praktykę lekarską we sytuację utworzono specjalny urząd sanitarny, któremu Wrocławiu pod czujnym okiem prof. Neissera, ojcowego przewodził dr Unterlugauer, a także utworzono stano­ przyjaciela [25]. Do Bośni powrócił w 1909 r., gdzie roz­ wiska lekarzy powiatowych, obwodowych i miejskich począł pracę w sarajewskim szpitalu. Pomimo słabego [16]. Nieznacznie polepszyło to sytuację w kraju, gdyż zdrowia został ordynatorem Szpitala Krajowego, idąc w 1893 działało łącznie 64 medyków [17]. Największy tym samym w ślady ojca [26]. W swojej krótkiej karierze i najnowocześniejszy ośrodek medyczny uruchomiono medycznej zajmował się badaniem przypadków syfilisu w Sarajewie w 1892 r. Już od początku mocno związani wśród mieszkańców Bośni. Jako pierwszy, w 1925 r. na z tym miejscem byli polscy lekarze, stanowiący o sile konferencji naukowej w Hamburgu, opisał endemicz­ tego ośrodka. Pierwszym ordynatorem nowego Szpita­ ne przypadki tej choroby [27]. Zm arł w 1925 r., mając la Miejskiego został Polak wyznania mojżeszowego, dr zaledwie 41 lat. Pozostawił po sobie dużą ilość niepubli­ Leopold Gluck [18]. Jest on jedną z najbardziej zasłużo­ kowanych materiałów. Jeden z nich, na temat syfilisu, nych postaci w historii Polonii w Bośni i Hercegowinie. opublikowano już po śmierci Aleksandra w 1931 r. w Za­ Urodzony w Nowym Sączu senior znanej w Sarajewie grzebiu [28]. Jego dwaj bracia, Henryk i Władysław, nie rodziny Glucków pierwsze szlify lekarskie otrzymał podzielali zainteresowań ojca i brata. Obydwaj wybrali w Krakowie. Następnie podjął studia w Wiedniu. Po wej­ zawód literatów [29]. ściu w związek małżeński z Pauliną Fink [19] wyjechał Drogę życiową bardzo podobną do dr. Glucka prze­ do Bośni w 1880 r., jako lekarz wojskowy do Prnjavoru. szedł także inny Polak pochodzenia żydowskiego, dr Następnie piął się po szczeblach kariery, przebywając po Bernhard Zauderer. Jako młody chłopak, idąc w ślady kolei w Travniku i Zenicy. Doświadczenie, które wówczas ojca, postanowił podobnie jak on zostać lekarzem. Już zdobył, zaprocentowało powołaniem go na stanowisko w wieku 17 lat, po wcześniejszym ukończeniu szkoły, ordynatora w nowo otwartym szpitalu. Wszyscy Polacy, udał się na studia medyczne do Krakowa. Ukończył je którzy znali się z dr. Gluckiem, doceniali jego rozległą w 1876 r., stając się tym samym jednym z najmłodszych wiedzę i profesjonalizm. Najlepszą opinię wystawiła mu lekarzy w kraju. Do Bośni trafił wraz z armią okupacyjną Teodora Krajewska, współpracująca z nim lekarka: „Dr w 1878 r. jako lekarz wojskowy. Z pewnością nie zdawał Gluck miał typowe warunki na profesora. Nie chodziło sobie wówczas sprawy z tego, że Bośnia stanie się jego mu nigdy o sławę, ale o przedmiot badań i o szerzenie nową ojczyzną. Do kraju już nigdy nie powrócił. W Bo­ zdobytej mozolnym trudem prawdy wśród młodszych śni dostrzegł możliwość zrealizowania swoich marzeń, co lekarzy” [20]. Nie była to odosobniona opinia. W po­ w ojczyźnie nie byłoby możliwe. Dlatego też postanowił dobnym tonie wypowiadały się także inne osoby mające pozostać na obrzeżach monarchii, w na wpół dzikim z nim styczność [21]. kraju, by móc pełnić swoją misję. W 1882 r. otrzymał Była to postać znana także poza granicami Bośni. nominację na lekarza rejonowego w Travniku. Leprozorium, które udało mu się uruchomić, uważane Do jego największych zasług należy walka z trądem było w tamtych czasach za najlepszy tego typu oddział i syfilisem. Dr Zauderer urządzał masowe szczepienia na świecie [22]. Badania prowadzone przez dr. Gluc- przeciwko chorobom zakaźnym. Podkreślał na każdym ka publikowano w prestiżowych pismach medycznych kroku, że misją lekarza jest niesienie pom ocy i zabronio­ w Europie. Poza swoją pracą w szpitalu zajmował się on ny jest strach przed zarażonym pacjentem. Zrządzeniem 18 PRACE ORYGINALNE

losu jego najmłodsza córka po I wojnie światowej zmarła Na wakującą posadę zgłosiła swoją kandydaturę Krajew­ właśnie na tyfus [30]. Dzięki jego zaangażowaniu powstał ska, która „wychodząc z instytutu, zauważyła na tablicy także szpital w Travniku. ogłoszenie rządu krajowego w Sarajewie o konkursie na W wolnych chwilach zajmował się badaniem folkloru miejsce urzędowej lekarki dla kobiet w Bośni” [37]. De­ i polityką. Był czynnym działaczem syjonistycznym. Po­ cyzja o wyjeździe do Bośni nie przyszła Teodorze łatwo. mimo tego, że deklarował się jako Polak, bardzo czynnie Jednak pod wpływem Józefa Miłkowskiego (Teodora wspierał nie tylko swoim autorytetem, ale także finan­ Tomasza Jeża) postanowiła udać się na Bałkany [38]. sowo, poczynania Teodora Herzla. Był osobą bardzo Początkowo swoją misję niesienia pomocy reali­ religijną, często odwiedzającą synagogę [31]. Za swoje zowała w okręgu tuzlańskim. To tam po raz pierwszy osiągnięcia i oddanie dla Travnika otrzymał dyplom zetknęła się z przypadkami osteomalacji, choroby, na zasłużonego obywatela. Sześć lat później został również którą zapadały muzułmańskie kobiety. Brak ruchu, ciągłe odznaczony przez Uniwersytet Jagielloński [32]. Zmarł przebywanie w domu powodowały krzywicę, która niele- w 1928 r. Dr Zauderer był jedną z tych wybitnych postaci czona mogła prowadzić nawet do śmierci [39]. Praktyka w dziejach Polonii, która nigdy nie zdecydowała się na lekarska Krajewskiej nie ograniczała się jednak do porad przeniesienie do stolicy, tym samym dochowując wier­ medycznych. Stała się ona dla muzułmanek kimś więcej ności swojemu miastu, które tak bardzo ukochał. niż tylko lekarką, została ich przyjaciółką. Dzięki moż­ Ci dwaj lekarze są niejako świadkami swojej epoki. liwości wizytowania w domach prywatnych zdobyła ich Pozytywistyczne hasła niesienia pomocy najbiedniej­ zaufanie i wdzięczność za sumienną pracę [40]. szym wprowadzali w życie na obcej ziemi. Podawali rękę Sprawowanie obowiązków lekarki było jednak bar­ tym, którym nikt nie chciał pomóc, nie dbając przy tym dzo ciężkie. Topografia Bośni jest bardzo górzysta, co o rozgłos dla siebie. Śledząc losy tych osób, nie można utrudniało wizyty u chorych w lecie, a w czasie zimy uniknąć skojarzeń z literackimi postaciami, występują­ wręcz uniemożliwiało dotarcie do nich jakimkolwiek cymi w ówczesnej twórczości polskich pisarzy. Mając transportem. Krajewska zmuszona była pieszo przedzie­ już więc bośniacki odpowiednik doktora Judyma, warto rać się przez zaśnieżone i oblodzone dróżki, by udzielić poświęcić chwilę na przypadek polskiej lekarki, wyraźnie pomocy potrzebującym. Z tego też względu nie zastana­ kreującej się na bohaterkę beletrystycznych powieści wiała się długo, gdy otrzymała propozycję przeniesienia o pracy u podstaw z końca XIX stulecia. do stolicy kraju. W 1899 przybyła do Sarajewa, zosta­ Dr Teodora Krajewska, bo o niej mowa, jest jedną wiając w zastępstwie polską lekarkę, Jadwigę Olszewską z najważniejszych postaci dla całej Polonii w Bośni. [41]. W stolicy Bośni, założonej przez Turków w 1465 r., Nie chodzi tu tylko o jej pracę, chociaż to również jest spędziła ponad dwadzieścia lat, aż do czasu powrotu warte odnotowania, ale przede wszystkim o pamiętnik, w ojczyste strony w 1928 r. [42]. Przez ten okres była ani­ który po sobie zostawiła [33]. Jej spuścizna jest jednym matorką życia Polonii w mieście. Angażowała się w pracę z najlepszych źródeł dokumentujących życie diaspory Koła Polskiego, o którym będzie jeszcze mowa. Ponadto polskiej w Bośni w tamtym okresie. Barwne, nieraz li­ pracowała jako nauczycielka w żeńskiej szkole im. św. terackie opisy życia w tym kraju, z wyszczególnieniem Józefa [43]. Z materiałów, jakie się zachowały, wynika, Sarajewa, przywołują nam mało znane epizody z życia że pomimo towarzystwa rodaków czuła się bardzo sa­ emigracji polskiej na Półwyspie Bałkańskim. Pamiętnik motna i przede wszystkim niedoceniona. Po powrocie ten jest wartościowy także z innego powodu. Jako lekarka do Polski zamieszkała w Warszawie i tam przebywała aż Krajewska miała możliwość odwiedzania muzułmanek do śmierci w 1935 r. [44]. w ich domach. Przez to stała się niejako ambasadorką Kolejnym wielkim lekarzem był dr Justyn Karliński. kobiet bośniackich. Wywodził się on ze znamienitej krakowskiej rodziny Teodora pochodziła z Warszawy. Tam też skończyła Karlińskich. Ojciec Justyna, Franciszek, był wykładow­ gimnazjum dla dziewcząt. Na dalsze studia lekarskie cą akademickim i wybitnym astronomem. Justyn nie wybrała się do Szwajcarii i ukończyła je w 1892 r. [34]. podzielał zainteresowań ojca, początkowo zajmował się Otrzymanie dyplomu lekarskiego zbiegło się z reformą florystyką, następnie swoje zainteresowania skierował służby zdrowia, którą przeprowadził Benjamin Kallay, w stronę medycyny. Po skonfliktowaniu się ze swoim administrator prowincji Bośni i Hercegowiny. Zdając ojcem (nie akceptował jego związku z Niemką) Justyn sobie sprawę z utrudnionego dostępu kobiet do służby postanowił przyjąć ofertę pracy w Bośni na stanowisku zdrowia, zdecydował się w 1891 r. powołać urząd kobiety szefa sanitarnego przy wojsku austro-węgierskim, któ­ lekarza, który miały obejmować muzułmanki z Bośni re tam stacjonowało. Był członkiem wielu towarzystw [35]. Pierwszą kobietą na tym stanowisku była Czeszka, lekarskich. W swojej krótkiej karierze napisał kilkaset Anna Bayerowa [36]. Po roku złożyła jednak rezygnację. artykułów, a także jedną książkę [45]. Różnorodność te­ TOMASZ JACEK LIS, WYBRANE PRZYKŁADY LEKARZY PRACUJĄCYCH W BOŚNI I HERCEGOWINIE. 19

matów, które podejmował, świadczyła o jego szerokich się całkiem nieźle pod względem poziomu medycyny zainteresowaniach. Posługiwał się biegle czterema języka­ na tle innych państw jugosłowiańskich [51]. Epidemia mi [46]. O wielkim szacunku, jakim go darzono, świadczy tyfusu nie była jedynym zmartwieniem lekarzy, naj­ najlepiej fakt, że sam sułtan turecki Abdulhamid II zde­ gorsze dopiero miało nadejść. Świat w 1918 r. przeżył cydował się powierzyć mu misję zbadania przypadków jedną z najstraszniejszych epidemii w swojej historii. cholery w Cieśninie Dardanelskiej, a za swoje działania Grypa hiszpanka, która przetoczyła się przez Europę, został odznaczony. Justyn Karliński dzięki swojej pracy nie oszczędziła także Bośni. Osłabieni ludzie z łatwością zyskał miano jednego z najlepszych chirurgów nie tylko poddawali się działaniom wirusa, który był odpowie­ w Bośni, ale i na całym Półwyspie Bałkańskim. Kiedy już dzialny za śmierć wielu milionów osób. osiągnął szczęście, tak w życiu prywatnym (ponownie się Koniec zmagań na frontach I wojny światowej ozna­ ożenił), jak i zawodowym (był jednym z najbardziej ma­ czał dla całego świata powstanie nowych niepodległych jętnych lekarzy w Bośni), zachorował na raka przełyku, państw. Jednym z nich było księstwo SHS (Królestwo w efekcie czego zmarł w 46 roku swojego życia [47]. Serbów, Słoweńców i Chorwatów). Trwająca cztery lata Postaci, o których dotychczas wspomniałem, trafiły wojna spowodowała ogromne zniszczenia. Sytuacja sa­ do Bośni wraz z objęciem władzy w regionie przez Au- nitarna była rozpaczliwa, ogromna liczba lekarzy zmarła stro-Węgry lub też niedługo po tym fakcie. W istocie, w czasie epidemii, natomiast ci, którzy zostali, mieli duże mamy wówczas do czynienia z największymi przemiesz­ problemy z zaopatrzeniem w sprzęt medyczny [52]. Bro­ czeniami ludności polskiej na tamte tereny, niemniej nisława Prasek-Całczyńska, tak jak już wcześniej napisa­ jednak również później pojawią się osoby, które szczęścia łem, wyjechała z Bośni wraz z mężem w 1922 r. Pozostaje będą szukać właśnie w Bośni. Jedną z takich osób była ona dla polskiej historiografii osobą zupełnie anonimową. Bronisława Prasek-Całczyńska, lekarz pediatra, pionier­ Dotychczas nie powstała żadna praca (czy to monogra­ ka tej specjalizacji medycznej w kraju [48]. ficzna, czy chociażby artykuł) prezentująca jej dokonania. Prasek-Całczyńska trafiła do Bośni w czasie I wojny Dziwi to tym bardziej, że w 1998 r. została pośmiertnie światowej. Wraz ze swoim mężem, Emilem Praskiem, odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzecz­ pracownikiem Czerwonego Krzyża, przebywała tam pospolitej Polskiej za „zasługi polonijne” [53]. 7 lat. W 1922 r. przenieśli się do Zagrzebia, ze względu Przedstawione tu sylwetki Polaków lekarzy są tylko na propozycję objęcia stanowiska profesora bakteriologii przykładem mającym ukazać ogromny wkład polskiej i higieny w Zagrzebiu, jaką otrzymał Emil. Zanim to jed­ medycyny w rozwój służby zdrowia w Bośni i Hercego­ nak nastąpiło, przebywali w Sarajewie, gdzie praca w cza­ winie. Skupiłem się ledwie na kilku nazwiskach, gdyż sie działań militarnych była bardzo ciężka. Śmiertelność nie sposób bez wyczerpującej kwerendy zmierzyć się wśród najmłodszych pacjentów osiągała ogromne roz­ z tym problemem. miary. Wśród Bośniaków wiedza na temat higieny była Z pewnością należy w tym miejscu wymienić jesz­ niewielka, przez co wiele niegroźnych infekcji kończyło cze kilku wybitnych medyków. Jednym z nich był dr się zakażeniem i tym samym śmiercią. Nie znano jeszcze Roman Wodyński, wybitny krakowski patolog, który wówczas antybiotyków, które pozwalałyby na skuteczną pracował najpierw w Zenicy, a następnie został prze­ walkę z chorobami, a pediatria i bakteriologia były sto­ niesiony na stanowisko szefa prosektorium Szpitala sunkowo młodymi gałęziami medycyny, które dopiero Miejskiego w Sarajewie. Prowadził on własne badania, się rozwijały [49]. których efekty publikował w czasopismach medycznych. Bronisława zajmowała się w Bośni głownie leczeniem Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej zdecydował najmłodszych. Tym samym stała się pierwszą kobietą się powrócić do Galicji [54]. Wiele zasług miał także dr pediatrą w historii tego państwa. Pomimo obciążenia Jakub Seindfeld, który był organizatorem pierwszego własnymi obowiązkami, znajdowała czas, by pomóc w Bośni Funduszu Szpitalnictwa. Znany był ze swojego mężowi. W czasie wojny Sarajewo i okoliczne tereny zaangażowania w życie polonijne. Poza szerzej opisa­ były nękane różnego rodzaju epidemiami, wywołany­ nymi Krajewską i Prasek-Całczyńską w Bośni działała mi przedłużającą się wojną, i co się z tym wiąże, biedą także trzecia Polka, dr Jadwiga Olszewska. Początkowo i głodem. By temu zaradzić, urządzano szczepienia, które pracowała w Mostarze, następnie związała się z Tuzlą, miały swoim zasięgiem objąć jak największą liczbę osób. gdzie pozostała do śmierci. Tak bardzo poświęciła się W tym celu wyprawiano się na prowincję, by zaszczepić pracy lekarki, że po śmierci na jej pochówek musieli zamieszkujące tam osoby. Niestety, także wielu lekarzy składać się koledzy lekarze, gdyż nie pozostawiła żad­ przypłaciło życiem misję, jakiej się podjęli [50]. Warto nego majątku [55]. Bywało, że niektórzy lekarze, tak jak dodać, że stolica Bośni, pomimo oczywistych problemów w przypadku dr. Władysława Januszewskiego, zmieniali sanitarnych i braku personelu szpitalnego, prezentowała gabinet lekarski na urzędniczy fotel [56]. Sylwetki mniej 20 PRACE ORYGINALNE

lub bardziej znanych lekarzy można by przywoływać Mimo braku własnych czasopism nasi rodacy byli wi­ jeszcze długo, niemniej artykuł ten nie ma odgrywać roli doczni w lokalnej prasie. Największe wówczas periodyki, miniencyklopedii, a jedynie przybliżyć czytelnikowi ten takie jak „Nada” czy „Glasnik Zemljskog Muzeja”, gościły nieznany epizod z historii polskiej medycyny. często na swoich łamach polskich autorów [66]. Zwłaszcza Bardzo trudno jest określić liczbę polskich lekarzy, „Nada”, wydawana przez Silvije Strahimira Kranjcevicia, którzy w dłuższym bądź krótszym okresie pracowali była ważnym ośrodkiem promowania kultury polskiej w Bośni. Zwłaszcza że nie znamy dokładnej liczby Po­ w Bośni [67]. Dzięki temu mieszkańcy Bośni otrzymywali laków, którzy tam mieszkali. Wskazówką mogą być obli­ informacje o historii Polski, a także aktualnej sytuacji po­ czenia, które przytacza Hamdija Kresevljakovic. Twierdzi litycznej. Równie często prasa przedrukowywała tłuma­ on, opierając się na spisie ludności z 1910 r., że Saraje­ czenia polskich utworów; poezji czy prozy. Jak udało mi wo zamieszkiwały 592 osoby posługujące się językiem się ustalić, na podstawie kwerendy najpopularniejszych polskim [57]. Pamiętajmy jednak o tym, że spora część czasopism wówczas wydawanych w Bośni, szczególną z nich mogła być z pochodzenia Rusinami mówiącymi sympatią cieszyli się tacy literaci, jak Bolesław Prus, Adam po polsku. Według obliczeń geodety Roberta Miączyń- Mickiewicz, a szczególnie Henryk Sienkiewicz. skiego, który podejmował temat osiedlania naszych ro­ Mieszkańcy Galicji, w mniejszej części także innych daków w Bośni, w 1905 r. liczba wszystkich Polaków ziem byłej Rzeczpospolitej, byli widoczni za czasów oku­ wynosiła ponad 10 tys. osób [58]. Strona internetowa pacji austro-węgierskiej praktycznie w każdym urzędzie, zajmująca się społecznością żydowską w byłej Jugosławii sądzie czy szpitalu w Bośni i Hercegowinie. Wraz z koń­ podaje, że pod koniec I wojny światowej w Bośni praco­ cem monarchii austro-węgierskiej wielu Polaków znalazło wało 59 polskich lekarzy [59]. się w bardzo trudnej sytuacji. Zadawano sobie wówczas Polacy, którzy emigrowali w XIX w., prawie zawsze pytanie o przyszłość w nowej rzeczywistości politycznej. zakładali organizacje polonijne. Starali się wydawać włas­ Koniec działań wojennych w czasie I wojny światowej ne periodyki, tworzyć szkoły i miejsca, w których można przyniósł kres panowaniu Habsburgów w Wiedniu. Bo­ było kultywować tradycje przodków. Dziwi więc fakt, że śnia weszła w skład nowego tworu państwowego. Leka­ tego typu inicjatywy prawie nie występują w środowisku rze, urzędnicy czy pracownicy sądów byli jednak nadal inteligencji polskiej w Bośni. Jest to o tyle zastanawiające, potrzebni. Odeszli, co prawda, niemieccy i węgierscy że dla porównania czeska emigracja bardzo mocno za­ zwierzchnicy, ich miejsce zajęli Chorwaci i Serbowie, ale znaczyła swój pobyt w Bośni przez różne przedsięwzięcia urzędnicy niższych szczebli pozostali, choć nie stanowili kulturowe mające na celu spajanie elementu czeskiego już tak licznej grupy. Podobnie jak lekarze, którzy po zło­ na obczyźnie [60]. żeniu ślubowania nowym władzom kontynuowali swoją Właściwie jedyną formalną organizacją skupiającą pracę [68]. W dwudziestoleciu międzywojennym język polonusów było Polskie Koło działające w Sarajewie [61]. polski był jeszcze popularny w największych miastach Założone w 1902 r., stało się miejscem spotkań Polo­ Bośni. Co więcej, mamy wówczas do czynienia niejako nii zgromadzonej w tym mieście i jego okolicach. Nie z renesansem Polonii w państwie Słowian południowych. działało ono jednak systematycznie, było raczej klubem, Prężnie rozwijają się nie tylko wspólne Towarzystwa Na­ w którym spotykali się Polacy, głównie z wyższych sfer, ukowe, ale także wiele inicjatyw w Polsce i na Bałkanach, gdyż nie mieli tam wstępu podrzędni urzędnicy czy inni mających na celu zacieśnienie wspólnych więzi. Także ubożsi rodacy [62]. Swoją aktywność ujawniało jedynie atmosfera polityczna sprzyjała współpracy [69]. w czasie świąt narodowych. Zbierano się wówczas, re­ Ten stan rzeczy uległ gwałtownej zmianie po II wojnie cytowano wiersze i śpiewano patriotyczne pieśni [63]. światowej. Po zakończeniu działań militarnych wiele osób Klub utrzymywał kontakt z ojczyzną i pomimo skrom­ wyjechało z Bośni. Dla polskich rolników zorganizowa­ nych środków starał się wspierać Polaków tam pozosta­ no nawet odpowiednie tabory kolejowe, którymi wracali jących. Dzięki temu m.in. zorganizowano składkę na do ojczyzny. Polska inteligencja, która nie zginęła lub nie rzecz Warszawy, która mocno ucierpiała w trakcie zawie­ wyjechała, uległa szybkiej asymilacji. Polityka narodowo­ ruchy 1905 r. [64]. Działalność Koła potwierdzona jest ściowa komunistycznych władz nowej Jugosławii, a także do 1918 r. W najlepszym okresie skupiało 116 członków, brak zainteresowania ze strony PRL spowodowały, że pa­ co przy wcześniej przytoczonej liczbie 594 osób narodo­ mięć o polskim udziale w modernizowaniu Bośni została wości polskiej w Sarajewie pozwala stwierdzić, że jedna zapomniana. Dlatego dzisiaj, na pierwszy rzut oka, nie czwarta Polaków w stolicy Bośni należała do jego struk­ widać w Bośni wielu pozostałości po polskiej diasporze. tur. Władze Koła tworzyli najwybitniejsi reprezentanci Po zagłębieniu się w dokumenty archiwalne można się środowiska polonijnego. Wśród nich była m.in. wdowa przekonać, jak wielkie znaczenie dla rozwoju Bośni i Her­ po Leopoldzie Glucku, Paulina z domu Fink [65]. cegowiny mieli Polacy, którzy tam pracowali. TOMASZ JACEK LIS, WYBRANE PRZYKŁADY LEKARZY PRACUJĄCYCH W BOŚNI I HERCEGOWINIE. 21

Temat obecności Polaków w Bośni jest na Bałkanach reckiej Chorwacji, zob. Grijak Z., Korespondencija Josip Juraj zdecydowanie lepiej znany niż w Polsce. Dotyczy to nie Strossmayer — IsidorKrsnjavi [w:] CasopisPovijesnogdrustva tylko polskich kolonistów, którzy osiedlili się w okolicach Krizevci 2006, 1, 70. Stąd obawy, głównie wśród Węgrów, Banja Luki, ale przede wszystkim bohaterów mojej pracy, przed ekspansją kulturową Chorwatów w Bośni. Z drugiej polskiej inteligencji, której wybitnymi reprezentantami strony obawiano się jeszcze bardziej agitacji Serbii, która byli polscy lekarze. W swoich pracach dotyczących austro- miała za złe, że Bośnia została kondominium Austro-Węgier, -węgierskiej okupacji Bośni dużo miejsca naszym roda­ podczas gdy to właśnie Serbia pierwsza ruszyła na pomoc kom poświęcili Teodor Krusevac [70] i Hamdija Kresevlja- powstańcom z Hercegowiny i wypowiedziała wojnę Turcji. ković [71]. Także współcześni historycy, na czele z szefem Te obawy powodowały, że unikano zatrudniania na wszelkich Instytutu Historii Uniwersytetu w Sarajewie, prof. Husniją stanowiskach zarówno Serbów, jak i Chorwatów. Kamberoviciem, zajmują się dziejami diaspory polskiej na 8. W Polsce dotąd nie doczekaliśmy się pracy, która zaję­ tych terenach [72]. Ponadto dużo miejsca Polakom po­ łaby się tematem emigracji polskiej inteligencji do Bośni. święca w swoich pracach dotyczących rozwoju medycyny 9. Bośnia do lat 40. XIX w. była dla większości Europej­ w Bośni prof. Izlet Masić [73]. Mój artykuł stanowi jedynie czyków terenem zupełnie nieznanym. Polacy czerpali in­ przyczynek, który, mam nadzieję, zainteresuje badaczy, co formacje głównie z wątłych relacji podróżniczych. Sytuacja zaowocuje bardziej wyczerpującymi kwerendami polskich uległa zmianie, kiedy w czasie tworzenia się ruchu iliryjskie- historyków w archiwach Bośni i Hercegowiny. go w tej części Bałkanów Ivan Franjo Jukic, franciszkanin z Banja Luki, zaczął pisać artykuły dotyczące swego kraju do chorwackiego czasopisma „Danica Iliryjska”. Wówczas kręgi słowianofilskie z całej Europy, również z Polski, otrzy­ Piśmiennictwo mały rzetelne informacje o sytuacji politycznej tej prowin­ 1. Historiografia polska na temat tzw. kryzysu wschod­ cji, a także historii regionu. Jukic I.F., Zemljopisno-povestno niego jest bardzo bogata. Za najważniejsze publikacje opisanje Bosne [w:] Danica Iliryjska, 1841, 28, 113-115; 29, należy uznać pracę H. Wereszyckiego, Walka o pokój 11-120; 30, 121-123; 31, 126-127. europejski 1872-1878, Warszawa 1971, która szczegółowo 10. Soboń M., Polacy wobec Żydów w Galicji doby auto­ opisuje meandry polityki mocarstw europejskich w tym nomicznej w latach 1868-1914, Kraków 2011, 221-225. okresie. Z najnowszych pozycji trzeba wymienić książkę 11. Magiera J., Ludność Polska w Bośni, Kraków 1912, 2. M. Dymarskiego, Konflikty na Bałkanach w okresie kształ­ 12. Nominacja Bilińskiego na stanowisko Administrato­ towania się państw narodowych w XIX i na początku XX ra Cywilnego Bośni i Hercegowiny została przyjęta w Polsce wieku, Wrocław 2010. O konflikcie widzianym z perspek­ bardzo negatywnie. Zwracano uwagę na jego uległość w sto­ tywy Bośni i Hercegowiny opowiada praca A. Gizy, Bośnia sunku do dworu wiedeńskiego, a także brak kompetencji i Hercegowina w dobie tureckiego i austriackiego panowania wynikający z nieznajomości administrowanego przezeń (1800-1914), Szczecin 2002. Z podręczników podejmują­ terenu. Por. Mianowanie Dra Bilińskiego wielkorządcą Bośni cych temat Półwyspu Bałkańskiego w XIX w. w ostatnich i Hercegowiny [w:] Świat Słowiański, 1912, 88, 314-315. latach pojawiły się prace B. Jelavitch, Historia Bałkanów 13. Albin J., Polacy w Jugosławii, Lublin 1986, 26. wiek XVIII i XIX, Kraków 2006, S.K. Pavlowitcha, Historia 14. Masić I., First Hospitals in Bosnia and Hercegovina, Bałkanów (1804-1945), Kraków 2010 czy L. Bensona, Jugo­ 2001, 78-79. sławia. Historia w zarysie, Kraków 2011. 15. Ljetopis zemaljske bolnice va god. 1894-1896 [w:] 2. Artykuł 25 Traktatu Berlińskiego [w:] Rubacha J., Ma­ Nada, 18, 15.07.1898, 287-288. linowski A., Giza A., Historia Bułgarii 1870-1915, Warszawa 16. Krajewska T., Pamiętnik, Kraków 1989, 12. 2006, 45. 17. Masić I., First Hospitals, 111. 3. Imamović E., Historija bosanske vojske, Sarajevo 1999, 18. Gluck L., KommtLepra in Dalmation vor? [w:] Archi­ 224- 277. ves of Dermatological Research, 1896, 36/1, 47-54. 4. Bełza S., Nad brzegami Bosny i Narenty, Warszawa 19. http://www.ics.uci.edu/~dan/genealogy/Krakow/ 1899, 3- 4 . Families/Fink.html [dostęp 08.10.2011]. 5. Imamovic M., Historija Bosnjaka, Sarajevo 2006, 20. Krajewska T., Pamiętnik, 105. 36-362. 21. Nawet uprzedzony do Żydów ks. Marcin Czermiń­ 6. Czermiński M., Z podróży po Bośni i Hercegowinie, ski doceniał pracę dr. Glucka. Por. Czermiński M., Polskie Kraków 1898, 58. kolonie w Bośni, Kraków 1903, 6-7. 7. Chorwaci uważali, że Bośnia powinna zostać przyłą­ 22. Gluck L., Die Lepra der oberen Athnungs und Ver- czona do Chorwacji jako dawna część składowa Królestwa daungswege [w:] Lepra Conferenzzu Berlin, red. A. Hirsch- Chorwacji. Często wówczas określano Bośnię mianem tu­ wald, Berlin 1897, 18-93. 22 PRACE ORYGINALNE

23. Idem, O stvari [w:] Glasnik Zemljskog Muzeja, 1892, 45. Sielski S., Justyn Karlinski [w:] Higijena, 02.1953, 5, 150. IV, I, 70-72. 46. ABH, Teczka Justyna Karlińskiego, Formularz Oso­ 24. Dr Leopold Gluck [w:] Glasnik Zemljskog Muzeja, bowy Justyna Karlińskiego. 1907, XVII, 427-428. 47. Archiwum Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, Ar­ 25. Prasek-Całczynska B., Dr Teodora Kosmowska, pierw­ chiwum Birkenmajerów, 309/08. sza lekarka w Bośni [w:] Archiwum Historii Medycyny, 1961, 48. Wrocławski K., P o la c y ., 29. 24, 420-421. 49. B. Prasek-Całczyńska, M em o ari., 39-41. 26. Archiwum Bośni i Hercegowiny (dalej ABH), tecz­ 50. Ibidem, 61. ka Aleksandra Glucka, Opinia nt. Aleksandra Glucka 51. Ibidem, 53. z 21.04.1921. 52. Ibidem, 73. 27. Arslangic N., Eradication of endemic syphilis in Bosnia 53. Dok. Postanowienie prezydenta Rzeczpospolitej Pol­ [w:] Genitourin Med, 1989, 65, 5. skiej o nadaniu orderów i odznaczeń z dnia 27.11.1998. 28. Prasek-Całczynska B., Memoari jedne ljecnice, Za­ 54. Masić I., History of Medicine in Bosnia and Hercego­ greb 2005, 421. vina, Sarajevo 2011, 115. 29. Wrocławski K., Polacy w Bośni, Polacy o Bośni, War­ 55. Kastratović D.S., Istorija medicine pozarevackog okru- szawa 2003, 18. ga (1822-1914), Pozarevac 1991, 132. 30. Dostępne źródła niestety nie pozwalają stwierdzić, 56. Przypis w książce: Pausch O., Rebellakatzenthier und na jaki rodzaj choroby zmarła dziewczynka. Artilleriehund, Wien 2001, 72. 31. Dr Bernard Zauderer: http://www.benevolencija.eu- 57. Kresevljakovic H., Izbrana djela, Sarajevo 1991, t. I, .org/content/view/243/72/ [dostęp 08.10.2012]. 210-211. 32. Bolnica Travnik. 100 godina postojanja i djelovanja. 58. ABH, ZVS, 1905, 218/3. Travnik, 1999, 23. 59. http://elmundosefarad.wikidot.com/registar-ljekara- 33. Pamiętnik Teodory Krajewskiej został wydany u-bih-krajem-austrougarskog-perioda [dostęp 07.10.2012]. w 1982 r. przez Bogusławę Czajecką w Krajowej Agencji 60. Źeljka P., Cesi u Sarajevu, praca magisterska napisa­ Wydawniczej. Są w nim opisane losy głównej bohaterki na na Uniwersytecie Palackiego, Ołomuniec 2009. od jej urodzin aż do 1909 r. Zostały spisane z dzienników 61. Magiera J., L u d n o ść., 2. Krajewskiej przez nią samą, pod koniec życia. Dzienniki, 62. Pec W., Polskie osadnictwo w Bośni [w:] Przewodnik którymi posiłkowała się autorka, uległy niestety znisz­ oświatowy, 1910, 1, 402. czeniu. Oryginał Pamiętnika znajduje się we Wrocławiu 63. Krajewska T. , Pamiętnik., 142-143. w Bibliotece Zakładu Narodowego im. Ossolińskich: Zbiór 64. Ibidem, 141. Rękopisów pod sygnaturą 13161 III. Zob. T.J. Lis, Pamięt­ 65. Wrocławski K., P o la c y ., 39. nik Teodory Krajewskiej, praca licencjacka pod kierunkiem 66. Henryk Gluck publikował w sarajewskim czaso­ prof. Jarosława Wenty, Toruń 2011. piśmie „Nada”, gdzie prowadził rubrykę Zlatno Doba Po- 34. Hulewicz J., Sprawa wyższego wykształcenia kobiet ljacke Knjizevnosti, w której prezentował dorobek polskiej w Polsce w X IX w., Kraków 1939, 202. literatury: „Nada”, numery od stycznia do września 1903 r. 35. Bischkopf J., Doświadczenia z praktyki kobiety lekarza W „Glasniku” z kolei wiele artykułów medycznych i etno­ w Bośni [w:] Nowiny Lekarskie, 1905, 17, 58. graficznych opublikował dr Leopold Gluck. 36. Clark L.L., Women and Achievement in Nineteenth- 67. Wrocławski K., P o la c y ., 236-238. Century Europe, Pennsylvania 2008, 217. 68. ABH. Teczka Teodory Krajewskiej, Przysięga Teo­ 37. Prasek-Całczynska B., M e m o a ri., 100. dory Krajewskiej [brak sygnatury]. 38. Krajewska T., Pamiętnik., 57. 69. Stępniak W., Dyplomacja polska na Bałkanach, War­ 39. Eadem, Osteomalacie In Bosnien [w:] Wiener Med. szawa 1998, 179-181. Wochenschrift, 1900, 38, 1785-1788. 70. Krusevac T., Sarajevo pod austrougarska uprava, 40. Prasek-CałczyńskaB., Dr Teodora., 421-422. Sarajevo 1960. 41. Szarejko P., Teodora Krajewska [w:] Słownik lekarzy 71. Kresevljaković H., Izbrana djela, Sarajevo 1991. Polskich X IX w., t. I, Warszawa 1991, 300. 72. Kamberović H., Iseljavanje Poljaka iz Bosne i Her- 42. Archiwum Historii Bośni i Hercegowiny, Nagrada cegovine 1946 godine [w:] Casopis za suvremenu povijest, dr. Teodori Krajevskoj..., 1928/29934. I, 1998. 43. Krajewska T., Pamiętnik., 117. 73. Masić I., First Hospitals. lub idem, History of Medi­ 44. Ś. P Teodora Krajewska [w:] Przegląd Polsko-Jugo­ cine in Bosnia and Hercegovina, Sarajevo 2011. słowiański, 1935, 9, 7-8.