<<

Sławomir Maślikowski Instytut Pamięci Narodowej Częstochowa/Katowice

Ostatnia wojenna stolica

Formuła niniejszej prezentacji z pewnością wyczerpie zagadnienia, jednak ze względu na jego aspekt ponadregionalny, wydaje się, że nawet tak syntetyczne ujęcie pozwoli potencjalnemu odbiorcy na zapoznanie się z ciekawymi, a jednocześnie pomijanymi przez historyków faktami z najnowszych dziejów, i to nie tylko Częstochowy. Bez wątpienia jednym z najbardziej charakterystycznych polskich bohaterów II wojny światowej jest gen. „Niedźwiadek”1. Co interesujące, w zawierusze wojennej, zarówno w jego życiu, jak i w dziejach Polskiego Państwa Podziemnego, znacząca rolę odegrała Częstochowa. W żaden sposób nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć ewentualnych wątpliwości i sporów historyków, czy można rzeczywiście podjasnogórską metropolię uznać za ostatnią „wojenną stolicę”, jednak bez wątpienia zarówno fakt pobytu generała Okulickiego, jak i praktycznie całej Komendy Głównej Armii Krajowej (KG AK) w Częstochowie oraz rola i znaczenie miasta u schyłku okupacji niemieckiej, przemawiają za tym, aby ten stan rzeczy przynajmniej zaakceptować2. Generał „Niedźwiadek”, bo to chyba najbardziej znany pseudonim Okulickiego, przybył do Częstochowy prawdopodobnie 8 października 1944 roku, a opuścił miasto po wydaniu rozkazu rozwiązującego największą armię okupowanej Europy tj. 19 stycznia 1945 roku3. Okulicki i jego podkomendni opuścili Warszawę, już po kapitulacji, 3 października 1944 r., by spod Jasnej Góry kierować strukturami wojskowego podziemia oraz uczestnicząc w exodusie warszawiaków, doświadczyć losu cywili w ostatnich miesiącach wojny4. Oprócz generała swoje miejsce w Częstochowie znaleźli między innymi: szef sztabu AK – płk dypl. „Sęk”, „Wir”, delegat Sił Zbrojnych w Kraju (od 13 maja 1945 r.) - płk dypl. Jan Rzepecki „Ślusarczyk”, dowódca oddziału VI KG AK (Biuro Informacji i Propagandy) – kpt. „Grawer”, „Rafał”, szef -u – „Radosław”, „Urban”, późniejszy szef Organizacji Niepodległość NIE – gen.

1 Por. J. Kurtyka, Generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek” 1898–1946, Warszawa 1989; A. Przemyski, Ostatni Komendant generał Leopold Okulicki, Lublin 1990. 2 W. Borzobohaty, „Jodła”. Okręg radomsko-kielecki ZWZ-AK 1939-1945, Warszawa 1988, s. 273. 3 S. Maślikowski, Ostatni Komendant Armii Krajowej w Częstochowie, Gazeta Częstochowska z 29.01- 04.02.2009, nr 4 (891), s. 6. 4 Idem, Warszawska Częstochowa, Dziennik Zachodni z 01.08.2007, nr 178 (18.864) s. 16-17.

1 Emil August Fieldorf „Nil” oraz szef KEDYW–u Okręgu Warszawskiego AK - płk Józef Rybicki „Andrzej” i wielu innych oficerów i żołnierzy KG AK5. W tym miejscu należy również zwrócić uwagę na fakt, iż oprócz KG AK swoją siedzibę ulokowały w tym mieście Narodowe Siły Zbrojne, a tajemnicza śmierć Komendanta Głównego tej formacji płk Stanisława Nakoniecznikoffa – Klukowskiego „Kmicica” i jego adiutanta kpt. Włodzimierza Żaby „Haika” w jednym z częstochowskich domów przy ulicy Bocianiej, do dzisiaj wywołuje polemiki historyków6. Poczynania Okulickiego i ludzi z KG AK były obserwowane przez elementy promoskiewskie, a aktywność różnego rodzaju lewicujących bojówek na czele z Armią Ludową wzrastała już od wiosny 1944 r. wraz z postępująca ofensywą Sowietów7. Komendanta „Niedźwiadka” pochłaniały liczne zajęcia i to nie tylko wojskowe. Oczywiście losy podwładnych były dla niego istotne, ale priorytetowo traktowano również problemy zwykłych warszawiaków, których po ucieczce z popowstańczej stolicy los rzucił do 8 Częstochowy . Podczas swojego pobytu w Częstochowie generał Okulicki ze zrozumiałych względów zmuszony był często zmieniać miejsce zakwaterowania. Dużo czasu spędzał w dzielnicy podjasnogórskiej i tam też prawdopodobnie miał najwięcej „melin”. Znane są jego kwatery przy ulicy 7 Kamienic 21, są przekazy, iż przebywał również przy ul. Waszyngtona 22 oraz . ul. Paulińskiej (Różanej) 42 (obecnie biskupa Teodora Kubiny) – ten lokal generał upodobał sobie najbardziej. Tam prawdopodobnie przebywał najczęściej, spędził tam święta Bożego Narodzenia 1944 r.,chociaż sama wieczerza wigilijna w której uczestniczył generał i jego najbliżsi współpracownicy miała miejsce w lokalu przy ulicy 7 Kamienic 21, niewykluczone, że tam dotarł do niego meldunek z informacją o śmierci jedynego syna Zbigniewa, żołnierza II Korpusu we Włoszech9. Z ul. Paulińskiej udawał się na liczne narady, między innymi do domów przy ulicy św. Barbary 66, na Rynek Warszawski 7/8, ul. Zawierciańską 6 czy na ul. Główną 142, na ul. św. Rocha (do dziś nie udało się ustalić numeru domu) oraz ul. Jutową 9. Ten ostatni lokal, oddalony od centrum, dom rodzinny por. Stanisława Wieczorka, z referatu lotnictwa KG AK, był pod szczególną troską oficerów wywiadu. Tutaj prawdopodobnie

5 Por. A. W. Gała, Niepodległościowe podziemie zbrojne Częstochowy i okolic, 1944-1956, Częstochowa 1993, s.23; W. Borzobohaty, op. cit., s. 273.

6 Por. T. Boguszewski, Zeszyty do historii Narodowych Sił Zbrojnych, Chicago 1964, z. 3 s. 38; Z. Siemaszko, Narodowe Siły Zbrojne, Londyn 1982 s.130 nn. 7 T.Żenczykowski, Polska Lubelska 1944, Warszawa 1990 s. 81nn. 8 A. W. Gała op.cit., s.14. 9 Relacja O. Jerzego Tomzińskiego, długoletniego generała Zakonu Paulinów na Jasnej Górze, uczestniczącego osobiście w kolacji wigilijnej Bożego Narodzenia 1944 roku.

2 odbywały się najważniejsze narady, tutaj generał spotykał się najczęściej z Janem Stanisławem Jankowskim – Delegatem Rządu na Kraj i to właśnie w tym domu prawdopodobnie podpisał rozkaz z 19 stycznia 1945 r. rozwiązujący AK10. Mieszkania dowództwa KG AK mieściły się głównie w dzielnicy podjasnogórskiej natomiast mieszkania kontaktowe w innych częściach miasta. Okolice Jasnej Góry często były penetrowane przez służby niemieckie, wielokrotnie dzielnice ogłaszano zamkniętą, a Wehrmacht i prowadziły rewizje i aresztowania wśród mieszkańców. Okulickiemu zawsze się udawało, wywiad AK działał bez zarzutu, być może to min. zasługa częstochowian Jerzego Szwakopfa i Aleksandry Szcześniewskiej - Szwakopf służących w Biurze Informacji i Propagandy. Zresztą rodzina Szwakopfów była mocno zaangażowana w działalność konspiracyjną, a ich dom, stojący co ciekawe, przy dzisiejszej alei Armii Krajowej 50 został również oddany do dyspozycji Komendanta „Niedźwiadka”. Do historii przeszła słynna obława z 15 grudnia 1944 r. kiedy to ponad 800 funkcjonariuszy niemieckich przeszukało ponad 450 budynków i aresztowało 223 osoby, jak się okazało wśród nich był tylko jeden członek KG AK mjr Tadeusz Wardejn-Zagórski z Biura Informacji i Propagandy, prawdopodobnie zamordowany przez Niemców w Częstochowie w przed dzień wkroczenia do miasta Armii Czerwonej - 15.01.194511. Fakt ulokowania najważniejszych częstochowskich lokali konspiracyjnych gen. „Niedźwiadka” w bezpośrednim sąsiedztwie Jasnej Góry miał z pewnością również kontekst symboliczny. To przecież osoby duchowne bardzo mocno angażowały się w działania organizacyjne związane z zainstalowaniem KG AK w Częstochowie, kościoły były kontaktami pocztowymi, z tzw. funduszy kościelnych korzystano w październiku i listopadzie, tuż po przeniesieniu „wojennej stolicy” do Częstochowy, wreszcie „magia” miejsca, wiara w wstawiennictwo „Czarnej Madonny” oraz realne i materialne wsparcie ojców Paulinów to wszystko dopełniało satysfakcji z wyboru miejsca. Sam gen. Okulicki wielokrotnie bywał i gościł w jasnogórskim klasztorze. W Cudownej Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej oraz na jasnogórskich wałach spotykał się z łącznikami AK, za klasztorną furtą prowadził również konspiracyjne narady zarówno te bieżące polityczno – wojskowe, jak i dotyczące przyszłości, min konsultowano z nim decyzje w sprawie ewentualnych zagrożeń, ale i ukrycia oryginału Cudownego Obrazu Matki Boskiej przed wojskami sowieckimi12. Nie mamy do końca pewności czy rzeczywiście w Cudownej Kaplicy doszło do spotkania generała ze słynnym kurierem Janem Nowakiem Jeziorańskim,

10 S. Maślikowski, Ostatni Komendant…,s. 6. 11 A.W. Gała, op. cit., s.15. 12 J.Pietrzykowski, Cień swastyki nad Jasną Górą. Częstochowa w okresie okupacji 1939- 1945, Katowice 1985 s. 209.

3 ale spotkania takiego całkowicie wykluczyć nie możemy, skądinąd wiemy, że Jeziorański wyjechał do Londynu po grudniowej naradzie, która miała miejsce w klasztorze bernardyńskim w Piotrkowie Trybunalskim (15 – 16.XII.1944 r.)13. Częstochowę gen. Okulicki wielokrotnie opuszczał udając się zarówno na różnego rodzaju narady, jak i spotkania min. do Kielc, Piotrkowa Trybunalskiego, Krakowa, a także na inspekcje stacjonujących w okolicy oddziałów AK min. wizytował okręg włoszczowski i radomszczański. Niedaleko wsi Jacków Okulicki spotkał się 3 stycznia 1945 roku z członkami misji wojskowej „Freston” pod dowództwem płk D. T. Hudsona ze sztabu głównego armii brytyjskiej, której członkowie zostali zrzuceni na spadochronach tydzień wcześniej, w czasie tego spotkania przedstawił Anglikom obszerną relację na temat bieżącej sytuacji w kraju, jednak informacje te dotarły do Londynu zbyt późno jako, że dwa tygodnie po tym spotkaniu Anglicy zostali aresztowani przez Rosjan14. Generał Leopold Okulicki przebywał w Częstochowie ponad trzy miesiące, tutaj podjął wiele ważnych dla Polskiego Państwa Podziemnego decyzji. W Częstochowie udało mu się przezwyciężyć kryzys , którego doświadczyły struktury Polski Podziemnej po upadku Powstania Warszawskiego, nawiązał łączność z Londynem, uporządkował nie najlepsze relacje pomiędzy wojskiem ,a Rządem ( AK - Okulicki – Delegat Rządu na Kraj - Jankowski), tutaj zresztą dopiero 21 grudnia 1944 otrzymał ostatecznie nominację prezydenta Władysława Raczkiewicza na Komendanta Sił Zbrojnych na kraj ( okupacje niemiecką i sowiecką ). W Częstochowie 19 stycznia 1945 roku wydał rozkaz rozwiązujący Armię Krajową15. Związki Warszawy z Częstochową nabrały szczególnego wymiaru właśnie po upadku Powstania Warszawskiego. Wtedy to, na przełomie 1944/1945 r., do Częstochowy ze zrujnowanej Warszawy przybywały zarówno osoby indywidualne (ocaleni powstańcy, ludność pochodzenia żydowskiego i uciekinierzy z obozu przejściowego w Pruszkowie) jak i specjalne transporty kolejowe, które w drodze do Rzeszy zatrzymywały się w Częstochowie. Ogrom tego exodusu z oczywistych względów jest trudny do oszacowania, jednak na podstawie zachowanych dokumentów, źródeł pamiętnikarskich i relacji świadków, przyjmuje się liczbę ok. 20 tys. ludzi, mieszkańców Warszawy i okolic, którzy bezpośrednio po upadku

13 A.W. Gała, op. cit., s.16. 14W.Borzobohaty, op.cit., s.390. 15 S. Maślikowski, op. cit.,

4 Powstania Warszawskiego „przeszli” przez Częstochowę16. Liczba ta wydaję się być wiarygodną i rzeczywiście odzwierciedlającą nie tylko fakt pobytu „warszawiaków” w Częstochowie dłużej niż jeden dzień, ale w swej matematyczno-statystycznej precyzji obejmuje różne formy pomocy, której mieszkańcy stolicy doświadczyli ze strony mieszkańców Częstochowy, bądź też różnego rodzaju organizacji czy instytucji, nie tylko charytatywnych, funkcjonujących na terenie miasta. Na ich potrzeby uruchomiono dwa szpitale, ambulatoria i punkty żywieniowe. Z kolei dzieci kierowano do miejskiego ośrodka wczasowego w Kłobukowicach (ok. 500 dzieci)17. Wielu z nich dzięki trosce Okulickiego i jego szefa sztabu płk Józefa Rybickiego, rodzonego brata burmistrza Częstochowy Stanisława, otrzymało zakwaterowanie, prowiant i niezbędne wsparcie, które wielokrotnie ratowało im życie. Również w domu samego burmistrza na przełomie zimy i wiosny 1944- 1945 r. kwaterowało kilkunastu uciekinierów ze stolicy18. Po interwencji u burmistrza Częstochowy Stanisława Rybickiego, rektora Uniwersytetu Warszawskiego w sprawie przeniesienia z Milanówka grupy nauczycieli akademickich, wkrótce pod Jasna Górę przybyła grupa 109 osób, wśród których byli profesorowie, docenci i niższa kadra naukowa, przyjęto ich życzliwie, umieszczono na prywatnych kwaterach – we wcześniej przygotowanych lokalach i zapewniono wyżywienie w stołówce Polskiego Komitetu Opiekuńczego19, rozpoczął się wspólny etap tajnego warszawsko – częstochowskiego okupacyjnego nauczania. Praktycznie w Częstochowie zaczęło funkcjonować 9 wydziałów uniwersyteckich: medyczny, humanistyczny o trzech kierunkach – polonistycznym, historycznym i pedagogicznym , prawa, farmacji, mechaniczno – elektryczny, chemiczny, architektury, rolniczy oraz oddział Szkoły Głównej Handlowej20. Pod koniec okupacji na Jasnej Górze został również zorganizowany Wydział Teologiczny Uniwersytetu Warszawskiego21. Ogółem w sześciu placówkach szkolnictwa wyższego wykładało około 140 pracowników naukowych, a naukę pobierało w około 70 kompletach co najmniej 700

16 Akta b. Zarządu Miejskiego z okresu okupacji hitlerowskiej – Mag.Cz. 9002; S.Rybicki, Pod znakiem lwa i kruka. Fragmenty wspomnień z lat okupacji, Warszawa 1965 s.320 – 328; S.Maślikowski, Warszawska Częstochowa…,s.16. 17 S.Rybicki, op.cit s.256 - 258; T.Kubina bp, Odezwa arcypasterska w sprawie zbiórki dla wysiedlonych z Warszawy. Okólniki Diecezjalne, Częstochowskie Archiwum Diecezjalne sygn.I V 1 s..487;idem „Caritas” diecezji częstochowskiej, ”Wiadomości Diecezjalne” R. 15:1945 s.5; Z. Grządzielski, Działalność Polskiego Komitetu Opiekuńczego w Częstochowie w okresie okupacji hitlerowskiej 1939 – 1945, „Ziemia Częstochowska” t. 11:1976 s.171 – 194; J. Związek ks.,Diecezja częstochowska, W: Życie religijne w Polsce pod okupacją hitlerowską, pod. red. ks. Z. Zielińskiego, Warszawa 1982 s. 205 – 207. 18 Z. Grządzielski, J. Pietrzykowski, Polentumstrager. Dzieje nauczycieli na ziemi częstochowskiej 1939 – 1945, Katowice 1988 s.102 i n. 19 R.Pollak, Kursy akademickie w Częstochowie w 1944/45, „Przegląd Historyczno – Oświatowy” 1947, nr 1 s.133. 20 R.Pollak, op.cit., s. 138 – 139. 21 J. Zbudniewek, Jasna Góra w okresie okupacji hitlerowskiej, „Studia Claromontana” 1:1981 s.337.

5 studentów22. Nie sposób wymienić wszystkich ludzi nauki ze stolicy, zaangażowanych czynnie w częstochowską tajną oświatę, wspomnieć jednak trzeba choćby profesorów Osmana Achmatowicza, Edwarda Lipińskiego, Romana Pollaka, Zygmunta Szweykowskiego, Stefana Baleya czy Tadeusza Woyno23. Również w Częstochowie Antoni Zębik skonstruował jedyną foniczną radiostację w Europie - słynną „Błyskawicę”24. Nadajnik konstruował w swoim zakładzie elektromechanicznym w Alejach Najświętszej Maryi Panny, pod numerem 32, tam z narażeniem życia gromadził części potrzebne do budowy radiostacji, a co ciekawe pomagał mu w tym min. Austriak Karl Koeninger, kierownik warsztatu Ostkommendantur w Częstochowie oraz na strychu domu swojego przyjaciela Bronisława Drożdża w dzielnicy Raków. 1 września 1943 r. radiostacja już nadawała testowo, ale Niemcy ją namierzyli. Zębik został aresztowany, przeszedł przez siedem obozów koncentracyjnych. Nadajnik udało się jednak uratować i wywieźć na wozach ze słomą poza Częstochowę. W noc sylwestrową 1943/1944 urządzenie o kryptonimie "Błyskawica" zostało przekazane KG AK. Od 8 sierpnia do 4 października 1944 roku służyło powstańczej Warszawie, wysyłając w świat komunikaty z walczącej stolicy25. Pomoc Częstochowian dla Powstańców przybrała też charakter zbrojny. Na pomoc Powstaniu w pierwszych dniach sierpnia wyruszyła z Lasów Złotopotockich pod Częstochową grupa dwustu partyzantów, którzy w ramach akcji „Zemsta” sforsowali Pilicę, dotarli pod Końskie, by tam prawdopodobnie 27 sierpnia 1944 otrzymać rozkaz gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego o przerwaniu akcji26. Nie można wykluczyć, że oprócz powyższych form wsparcia, z częstochowskich fabryk pozyskiwano materiały do produkcji broni i naboi wykorzystywanych w czasie Powstania Warszawskiego27. Wydaje się, że Częstochowa i Częstochowianie stanęli na wysokości zadania, i po upadku nadziei wiązanych z Powstaniem Warszawskim zdali egzamin z patriotyzmu. Potwierdzają to jednoznacznie wypowiedzi ludzi ze sztabu KG AK: ostatniej sekretarki i łączniczki Okulickiego - Janiny Konopackiej, szefa sztabu Janusza Bokszczanina, płk. Jana Rzepeckiego, kpt. Kazimierza Moczarskiego, czy szefa Kedywu płk. Jana Mazurkiewicza, ale

22 Por. A. Gęska, J. Gburek, Z badań nad tajnym nauczaniem w Częstochowie w latach 1939 – 1945, Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, Seria A, Pedagogika VII, Opole 1980 s.114 – 122; J.Pietrzykowski, op.cit., s.130. 23 Z. Grządzielski, J. Pietrzykowski, op.cit., s.104 – 109. 24 S.Maślikowski, op. cit., 25http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/10037/Pogrzeb_Antoniego_Zębika_twórcy_powstańczej_radiostacji_Błyska wica_Częstochowa_.html. 26 W.Borzobohaty, op.cit., s.338. 27 Idem, s.271 i n.

6 także Zofii Kossak – Szczuckiej, Stefana Wiecheckiego, oraz Mirona Białoszewskiego28. Wydaje się również, że wiedza Częstochowian o tych jakże interesujących wydarzeniach jest ciągle niewielka tym bardziej ich popularyzacja zasługuje na wszechstronną akceptacje, a niniejszy przyczynek w pewnym stopniu rolę taką pełni.

FOTOGRAFIE (widok obecny)

Dom przy ulicy Jutowej 9

28 S. Maślikowski, Częstochowa po Powstaniu Warszawskim 1944. W 64 rocznicę wybuchu, Gazeta Częstochowska z 24.07 - 06.08.2008, nr 30/31 (864/865) s. 6.

7

Kamienica przy ulicy 7 Kamienic 21

Dom przy ulicy Paulińskiej (Różanej, obecnie bp Teodora Kubiny) 42

8

Dom (nieistniejący) przy ulicy Głównej 142

Dom drewniany przy ulicy św. Barbary 66

9

Dom przy ulicy Waszyngtona 22

10