Romantycy Kontra Realiści, Polska Krwawiąca 1944-1948
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
JACEK OWCZARSKI ROMANTYCY KONTRA REALIŚCI POLSKA KRWAWIĄCA 1944 - 1948 WARSZAWA 2011 Wydanie II elektroniczne, Warszawa, 2013 Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej Spis treści WSTĘP.......................................................................................3 Rozdział I Prolog – Bić się czy nie bić?........................................................4 Rozdział II Rok 1944 - Akcja „Burza” – Dalsze krwawienie Polski...............13 Rozdział III Powstanie Warszawskie 1944..................................................38 Krajobraz przed bitwą - Nadzieje...........................................38 Bitwa 1944 - Rzeczywistość...................................................59 Krajobraz po bitwie - Upadek................................................86 Czas na podsumowanie.......................................................116 Rozdział IV No, to o wojnę powszechną z ZSRR prosimy ..........................119 Czas na podsumowanie.......................................................157 BIBLIOGRAFIA........................................................................160 JACEK OWCZARSKI, ROMANTYCY KONTRA REALIŚCI POLSKA KRWAWIĄCA 1944 – 1948 str. 2 WSTĘP „ Nikt nie jest tak dobry w zabijaniu własnej historii jak Polacy”. (Muniek Staszczyk – lider zespołu T-Love) WSTĘP Swoją książką, podaną w skondensowanej formie, chcę poprzez przedstawienie mało znanych faktów i opinii zwrócić uwagę, do jakich tragicznych następstw dla naszego kraju dochodziło, gdy romantyzm polityczny naszych wodzów różnego szczebla brał górę nad postulatami realistów (też patriotów), często posądzanych o zdradę. Moją intencją jest włączenie się w nurt nieustających rozważań, sporów i analiz, dotyczących sensu wybuchu Powstania Warszawskiego w 1944 r. i działalności podziemia niepodległościowego od 1945 r. Rozrzut opinii i stanowisk, dotyczących wymienionych wydarzeń, jest ogromny. Wynika to, być może, z powodu nie przestrzegania kanonu wymaganego przy logicznym rozumowaniu, a zwanym związkiem przyczynowo-skutkowym. Ten kanon, moim zdaniem, jest obcy polityce historycznej, w której prawdy się nie szuka - prawdę się uchwala. Prowadzi to do deformacji ocen i utrwalenia w świadomości obywateli, narzuconej przez różne władze i instytucje, określonej wizji przeszłości. Nie zawahałem się w mojej pracy przedstawić mroczne i krwawe epizody z naszej historii, które były i są przedstawiana jako powód do dumy i chwały w kategoriach narodowo-patriotycznych. Pragnąłbym bardzo, by moja książka przyczyniła się co najmniej do złagodzenia, często nienawistnych sporów rodaków, dotyczących interpretacji najnowszej historii Polski. A u t o r JACEK OWCZARSKI, ROMANTYCY KONTRA REALIŚCI POLSKA KRWAWIĄCA 1944 – 1948 str. 3 Rozdział I Prolog – Bić się czy nie bić? ROZDZIAŁ I PROLOG – BIĆ SIĘ CZY NIE BIĆ? Myśląc o Powstaniu Warszawskim z 1944 r. i jego skutkach, śledziłem historię Polski od okresu jej I rozbioru w 1772 r. do Powstania Styczniowego w 1863 r. Ciekawiły mnie metody przyjęte przez polskich patriotów, dążących do odzyskania przez kraj niepodległości. Czy stawiali sobie pytania, prowadzące w finale do wyborów: bić się, czy nie bić?; iść na taktyczny kompromis, czy stosować bierny opór?; czy jesteśmy na tyle przygotowani, by wywołać powstanie, które przyniesie sukces, a nie porażki? Czy zdawano sobie sprawę, że gdyby udało się zepchnąć orężem zaborcę na Wschód, to Austria i Prusy nie pozostałyby obojętne? Nasi trzej zaborcy obawiali się skutków Konstytucji z 3 maja 1791 r. dla swoich społeczeństw. Stąd pojawił się strach, że Polska może iść drogą Wielkiej Rewolucji Francuskiej i zdestabilizować sytuację polityczną rejonu – odpowiedzią był II rozbiór Polski w 1793 r. (w 1795 r. przegrane Powstanie Kościuszkowskie – III rozbiór Polski). Wojska tych monarchii absolutystycznych miały zawarte układy o wzajemnej pomocy. W przypadku naruszenia interesów któregoś z zaborców, pozostałe gotowe były ruszyć mu na pomoc, by zdławić wymierzone przeciwko niemu powstanie. Jednak zadufanie Polaków we własne siły, patriotyzm połączony ze spontanicznością, nie docenianie sił przeciwnika i wiara w pomoc Opatrzności brały górę. Przeważały nad ostrzeżeniami i racjami pragmatyków. Zdawali oni sobie sprawę, że droga do niepodległości dla następnych pokoleń będzie trudna do osiągnięcia. Szczególnie w sytuacji, gdy kraj poprzez nie do końca przemyślane akcje wyzwoleńcze, będzie rujnowany na wszystkich polach, a tysiące najwartościowszych ludzi zostanie bezpowrotnie utraconych. I jeszcze inne kwestie stawiane przez patriotów o szerokich horyzontach myślowych. Niezbędnym było dla nich ukrócenie egoistycznych JACEK OWCZARSKI, ROMANTYCY KONTRA REALIŚCI POLSKA KRWAWIĄCA 1944 – 1948 str. 4 Rozdział I Prolog – Bić się czy nie bić? zachowań szlachty i magnatów, nie zawsze służących interesom Rzeczpospolitej. I dalej, rozwój gospodarczy kraju, faktyczne zniesienie pańszczyzny i niesienie chłopstwu oświaty (Na marginesie: w protestanckiej Szwecji, już od XVIII wieku istniał obowiązek nauczania każdego parobka czytania i pisania). Ludzie ci zdawali sobie sprawę, że wieś polska mogłaby wówczas stać się świadomie patriotycznym dawcą i zapleczem sił zbrojnych. Rozbiory Polski i okres porozbiorowy wywarły znaczący wpływ na wszystkie aspekty naszego życia narodowego. Nie tylko w sferze polityczno–gospodarczej, ale w ogromnym stopniu na narodową psychikę i systemy wartości. Ciągle żywe wspomnienia z lat, gdy byliśmy wielkim i silnym państwem, zderzały się z brakiem niezawisłości, ograniczeniem praw obywatelskich i niedorozwojem ekonomicznym. Tworzenie mitologii narodowej, nie zawsze zgodnej z prawdziwymi wydarzeniami, akcentującej nade wszystko pozytywne dokonania polskiego oręża i społeczeństwa, miały stanowić antidotum na poczucie klęsk i upokorzeń. Historyk Emanuel Raztworowski postawił tezę, iż Rzeczpospolita porozbiorowa stała się państwem „rewizjonistycznym”, skazanym na dążenie do odzyskania strat, a przez to niebezpiecznym dla sąsiadów. Dodawaliśmy sobie otuchy i umacnialiśmy się w wierze, że Francja i Turcja pomogą nam w wybiciu się na niepodległość. Zachodni europejczycy wiele razy dawali wyraźne dowody sympatii i podziwu dla naszych heroicznych powstań, potępiając równocześnie postępowanie państw zaborczych. Nieliczne głosy krytyczne znanych postaci życia politycznego, osób w gruncie rzeczy nam życzliwych, odrzucaliśmy. Traktowaliśmy je jako ujmujące naszej dumie narodowej i powstrzymujące aspiracje wolnościowe społeczeństwa. Chłonęliśmy każde frazesy płynące z Zachodu, odpowiadające naszym oczekiwaniom, przyjmując je za wyraz stania po naszej stronie. A wspólne z cesarzem Napoleonem walki w XIX w. we wszystkich kampaniach (z wyjątkiem Egiptu) budowały, naszym zdaniem, wieczysty fundament przyjaźni i obrony naszej suwerenności. Upadek Cesarza Napoleona Bonaparte to dla Polski koniec iluzji o staniu się JACEK OWCZARSKI, ROMANTYCY KONTRA REALIŚCI POLSKA KRWAWIĄCA 1944 – 1948 str. 5 Rozdział I Prolog – Bić się czy nie bić? znów mocarstwem w Europie Środkowo-Wschodniej. Po kilku latach triumfu nadzieje zostały przekreślone przegraną w prowadzonej wspólnie z Napoleonem wojnie przeciw Rosji (1812 r.). Znów zostaliśmy pokonani i otoczeni wrogimi państwami. 3 maja 1815 r. następuje na Kongresie Wiedeńskim podział przez zaborców ziem Księstwa Warszawskiego (powstałego w 1807 r. za sprawą Napoleona). Utworzone zostaje Królestwo Polskie o ograniczonej autonomii, pozostające w unii personalnej z imperium rosyjskim. W okresie rozbiorów wśród animatorów życia polityczno– ustrojowego pojawia się wyraźna polaryzacja stanowisk. Następuje wewnętrzny podział na realistów i romantyków. Dla realistów zasadniczym celem było utrzymanie silnej substancji i tożsamości narodowej, poprzez postęp gospodarczy, naukowy i kulturalny wraz z jak największymi swobodami obywatelskimi. Zdawali oni sobie sprawę, że odzyskanie pełnej niepodległości uzależnione będzie od sytuacji politycznej w krajach sąsiednich i na europejskim forum. Romantycy (ludzie, nawiązujący do wolnościowych ideałów, związani z kultem męczeństwa i mistycznych wizji, przeszłości historycznej, akceptujący spontaniczność) uznawali, że odzyskanie niepodległości powinno być celem nadrzędnym i wymaga pełnego poświęcenia narodowego i osobistego. Bez względu na skalę cierpień i poniesionych strat. Romantyków z reguły cechowało rozdarcie duszy, tragiczna świadomość wyboru pomiędzy uczuciem, a rozumem. Wszystkie polskie powstania przeciw Rosji przyniosły jednak, wbrew nadziejom, pogorszenie sytuacji społeczeństwa. Ich twórcy i dowódcy nie zastanawiali się, jakie uzyskać należy konieczne warunki, aby ten niepodległościowy cel został osiągnięty. Zapominali również często, w jakim stopniu istnieje prawdopodobieństwo, by te uwarunkowania konieczne do uzyskania podstawowego celu zostały spełnione. Nie zastanawiano się nad proporcją sił w walce i realną możliwością pomocy z zewnątrz kraju. Współczesny historyk Konrad W. Studnicki-Gizbert w miesięczniku „Dziś” nr 12/97 str. 49 przedstawia następujące twierdzenia, z którymi JACEK OWCZARSKI, ROMANTYCY KONTRA REALIŚCI POLSKA KRWAWIĄCA 1944 – 1948 str. 6 Rozdział I Prolog – Bić się czy nie bić? w pełni się identyfikuję: „Starcie racjonalistów z romantykami było starciem światopoglądów. Realiści wymagają przemyślenia zagadnienia, czy ofiary, wynikające z poważnych decyzji, mają sens. Natomiast wielu romantyków uważa, że heroizm w walce o ojczyznę jest wartością samą w sobie. Można argumentować, że wychowanie ludzi gotowych poświęcić wszystko dla sprawy, dla których hasło „Bóg, honor,