Show Publication Content!
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Prawa i przywileje miasta i dóbr ziemskich ZABŁUDÓW XV - XVIII w. Prawa i przywileje miasta i dóbr ziemskich ZABŁUDÓW XV - ��XVIII w. opracował · Józef Maroszek . : : · · Białystok 1994 Recenzenci: Prof. dr hab. Stanisław Alexandrowicz dr Włodzimierz J annolik ISBN 83-86423-05-6 Projekt graficzny obwoluty Waldemar Wilczewski :Qpracowanie techniczne Władysław Pietruk Skład kompµterowy Stanisław Zukowski. Publikacja dotowana przez Filię Uniwer.rytętu War.szawskiego w Bialymstoku oraz Towarzystwo Pn.yjaciól Ziemi Zabludowskiej (praca Nr 2) ... DZIAŁ WYDAWNICTW FILII UW W BIAŁYMSTOKU 1994 Nakład 250 egz., ark. wyd. 21, papier offset. kl. I, 80 e;r., nr ·zam. 20/94 Wykonano w Dziale Wydawnictw ·Filii UW w Białymstoku Cena 80 .OOO zł. Zainteresowanie przeszłością własnej okolicy, parafii, miasteczka czy wsi jest rzeczą godną pochwały. Pozwala lepiej zrozumieć tradycję przeka zaną przez przodków, ukazuje liczne powiązania jakie zachodziły między dziejami całego kraju, a historią regionalną i lokalną. Można powołać się tu na słowa Joachima Chreptowicza, który przed 200 laty dedykując dzieciom „Pamiętnik'' swego rodu stwierdził: „Nie żadna próżność urodzenia albo dzieł okazałych jest mi do tego powodem, ale rozumiem, Że jest przyzwoitą ciekawością każdego człowieka - jakiegokolwiek kto jest stanu i powołania - wiedzieć kto byli i co czynili jego przodkowie i co się z niemi działo" .1 W czasach, gdy odchodzimy od socjalistcznych stereotypów, gdzie przy kłady z historii lokalnej miały wyłącznie służyć jako ilustracje do dialektyki dziejów i walki klas, musimy na nowo wrócić do dziejów naszych „małych oj czyzn" , przyjrzeć się im uważnie, by odbudowując nasz kraj po okre sie sowietyzacji przenieść jak najwięcej dziedzictwa, które pozostawili nam przodkowie. Poznać przeszłość własnej okolicy winniśmy też dlatego, by nie niszczyć wartości nam przekazanych, zrozumieć siebie i otoczenie, kul turę i mentalność ludzi. Wobec nowych zasad gospodarowania przestrzenią wskazać należy jak czynili to nasi poprzednicy na tej ziemi, a·dlasamorząd nych kolegiów ukazać bogactwo nieodkryte, niewyzyskane i zapomniane - przeszłość. Obserwując pietyzm, z jakim kraje Zachodu Europy odnoszą się do lokalnych tradycji musimy „wchodząc do Europy" wnieść cały nasz dorobek cywilizacyjny i· narodowy, we wszystkich jego wymiarach, w tym najbliższym człowiekowi również. Wobec nowych zadań musi ulec zmianie podejście historyków do dzie jów regionalnych. Z jednej bowiem strony do warsztatu historyka-regio nalisty dotrzeć muszą najnowsze osiągnięcia historiografii, z drugiej zaś strony historycy dziejów ogólnych winni bardziej wnikliwie wykorzystywać ustalane przy większym stopniu szczegółowości obiektywne prawdy i fakty historyczne. Historia regionalna jest zresztą płaszczyzną, gdzie spotykaj ą się nie tylko zawodowi badacze, ale również amatorzy, popularyzatorzy, krajo znawcy i inni. Stąd właśnie historia regionalna jest najlepszą okazją dla popularyzacji osiągnięć historiografii całego kraju czy nawet dziejów po wszechnych. Ważnym jest bowiem, hy umożliwić jak najszerszym kręgom odbiorców dostęp nie tylko do myśli historycznej, mniej lub bardziej, zo- 5 biektywizowanych prawd, ale również dotarcie do źródeł historycznych naj częściej spoczywających w archiwach krajowych i zagranicznych, niekiedy tylko ogłoszonych drukiem, najczęściej w bardzo rzadki<;:h wydawnictwach. Z powyższych powodów przygotowano niniejsze wydawnictwo wy boru źródeł historycznych obrazujących przeszłość jednego kompleksu dobr ziemskich - terytorium dawnej Puszczy Błudów. W XV w. Puszczę tę nadano Iwanowi Chodkiewiczowi, a jej obszar wchodzi dziś w skład kilku podbiałostockich gmin: Zabłudowa, Supraśla, Gródka, Michałowa, w nie wielkiej części gminy Narew, a nawet miasta Białegostoku. Terytorium to miało wspólną przeszłość, aż po rozpad włości, który nastąpił w poł. XIX w. Edycja materiałów źródłowych z XVI-XVIII wieku umożliwia wyko rzystywanie ich nie tylko przez badaczy regionalistów, ale również w pracy ze studentami oraz w dydaktyce szkolnej. Stwarza możliwość poszerzenia zainteresowań uczniów o przeszłość własnej okolicy i miejscowości. Dobór materiałów źródłowych ma umożliwić poznanie różnxch dziedzin życia mie szkańców dawnych dóbr zabłudowskich - rolnictwa (nr 15 i 36), rzemiosła (nr 22, 35, 39, 55), handlu (nr 8, 22, 41, 46, 50, 58), organizacji samo rządu miejskiego, współżycia różnych grup narodowościowych i religijnych w mieście i dobrach zabłudowskich. Poznajemy zasady ksz�ałcenia dzieci w szkołach prowadzonych przy kościele, cerkwi i zborze kalwińskim, zasady opieki .społecznej, dzieje koegzystujących w obrębie tej włości ziemskiej konfesji i wyznań: rzymskiego katolicyzmu, kościoła unickiego, prawosław nego, kalwinistów, arian oraz judaizmu. Wydawca dokonał takiego wyboru materiałow źródłowych, które są typowe dla innych dóbr ziemskich położonych w granicach Wielkiego Księ stwa Litewskiego i Podlasia. Odmienność procesu dziejowego tych ziem od pozostałego terytorium współczesnej nam Polski zmusza do dysponowania odrębnym zbiorem źródeł. Może nim posługiwać się nauczyciel w szkole i dydaktyk w czasie zajęć ze studentami. * * * Zabłudów - dziś niewielkie miasteczko leży na pograniczu historycz nego Podlasia i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Puszcza Błudów pier wotnie stanowiąca własność Iwana Chodkiewicza (zm. 1482 r.) położona była jak się wydaje w granicach terytorium podległego przysądowi zamku w Bielsku Podlaskim. N a pewno tak było, gdy przejściowo terytorium to odebrano synowi Iwana - Aleksandrowi Chodkiewiczowi, stronnikowi Mi chała Glińskiego, zdrajcy zbiegłego do Moskwy. Przyłączono wówczas ob- 6 szar Bludowia do apanaży królowej Heleny, wdowy po Aleksadrze Jagiel lończyku. Namiestnicy zarządzający zamkami w Bielsku i Surażu zezwolili wówczas osadnikom na trzebież Chodkiewiczowskiej puszczy, zakładanie tam osad chłopskich. Powstały wówczas wzdłuż rubieży zachodnich tego obszaru osady: Hoźna, Małynka wieś, Małynka dwór, Miniewicze, Koźliki, Żuki, Stanisławowo, Solniki, Protasy, Rzepniki i Kudrycze. W 1512 r., gdy Zygmunt Stary przywrócił Aleksandrowi Chodkiewiczowi jego ojcowiznę, dał mu 20 służb w trzech osadach. Wówczas też formowało się osadnictwo w sąsiednich włościach. W 1514 r. Griszko Deniszewicz zwany Żaba otrzy mał przy granicy zabłudowskiej 4 źreby, później w 1528 r. sprzedane one zostały Aleksandrowi Chodkiewiczowi i powiększyły włość zabłudowską o wieś Klewinowo. W tymże 1528 r. A. Chodkiewicz od Macieja i Mikołaja Jundziłów nabył dobra Dojlidy (już wcześniej mu zastawione), a będące działem dóbr białostockich. Odtąd dobra dojlidzkie stale złączone były z włością zabłudowską. Długa wspólna historia sprawiła, że historycy mają duże trudności z wyodrębnieniem poszczególnych nadań - Tabutowiczow skich dóbr Białystok (po 1437 a przed 1450 r.) i Chodkiewiczowskich dóbr zabłudowskich (później niż białostockie). W zbadaniu najdawniejszych dziejów dóbr zabłudowskich dużą prze szkodą są falsyfikaty. Za takie należy uznać bowiem dokumenty: rzekomo wystawiony w Grodnie 7 stycznia 1480 r. przez Aleksandra Chodkiewicza dla braci Sobolewskich, nadający im ziemię nad rzeczkami Bobrową i Kry nicą (nr 1), drugi rzekomo wystawiony w Gródku na Supraśli 13 paździer nika 1510 r., w którym tenże właściciel miał fundować monaster nad rzeką Supraślą, uposażając go w dwór, miasta i dobra Choroszcz (nr 2) i jeszcze inny, rzekomo wystawiony w Bielsku 29 marca 1533 r. przez Hryszkę Kim barowicza i Wencława Mikołajewicza na prośbę Horodzińskich dziedziców Horodnian.2 Najdawniejsze dokumenty z 1 poł. XVI w. znakomicie obrazują ograni czenie dóbr, i>tan zalesienia, pierwociny gospodarki rolnej w obrębie włości. Szczególnie cennymi są akty z 1512 r. (nr 3), 1525 r. (nr 5) i 1550 r. (nr 7). Podział schedy po zmarłym w 1549 r. Aleksandrze Chodkiewiczu pomię dzy jego 3 synów doprowadził do ukonstytuowania się miasta Zabłudów w części przypadłej Grzego�zowi Chodkiewiczowi. W 1550 r. istniał już dwór zabłudowski, a w 1553 r. Zygmunt August dał G. Chodkiewiczowi prawo na odbywanie targu, 2 jarmarków i na „zasadzenie miasta" w Za błudowie. Powołanie nowego miasta było funkcją wzmożonego osadnictwa wokół niego, które zajmowało wówczas zachodnią połać Puszczy Bludów. Jak się zresztą okazuje z najdawniejszego inwentarza miejskiego miasto to było bogato uposażone w ziemię (zob. nr 15), a mieszczanie aktywnie ucze- 7 stniczyli w trzebieży i kolonizacji puszczy. Na wykarczowanym obszarze zorganizowali potężny ciąg osadniczy zwany Folwarkami Miejskimi (dziś wsie Folwarki Wielkie i Małe - zob. nr 25). Obszar upraw rolnych na ode branej przez miasto Puszczy Błudów ziemi wynosił aż 100 włók (ok. 1650 ha) ziemi. Przedmieście to usytuowano wzdłuż prostej linii, równolegle do granicy lasów, a mieszczanie z przedmieścia Folwarki Miejskie mieli wi docznie dalej trzebić las. Organizacja tego ważnego przedsięwzięcia powta rzała wzorzec tzw. wsi osocznickiej, których całe łańcuchy organizowano na przedpolach hospodarskich puszcz: Białowieskiej, Grodzieńskiej i innych. _ Dziś ważnym zabytkiem tej umiejętności rządzenia się przestrzenią (sprzed 4,5 stuleci) jest układ wsi pod ścianą dawnej Puszczy Błudów. Tak więc Zabłudów wzorem okolicznych miast królewskich na Podlasiu miał własne wsie miejskie. Widocznie użytkownikom gruntów Folwarków Miejskich po wierzono też strzeżenie lasów, uczestniczenie w nagonce w czasach polowań. Folwarki Miejskie odlączono od miasta w 1635 r., gdy Janusz Radziwiłł w ordynacji danej magistratowi wskazał: „Zapisy i zeznania, które ad pra esentem diem folwarczanie