Dzieje Wojen. 1 Wojskowości W Polsce
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
DZIEJE WOJEN. 1 WOJSKOWOŚCI W POLSCE EPOKA PRZEDROZBIOROWA TADEUSZ KORZON DZIEJE WOJEN I WOJSKOWOŚCI W POLSCE WYDANIE DRUGIE PRZEJRZANE I UZUPEŁNIONE PRZEZ AUTORA TOM I EPOKA PRZEDROZBIOROWA z ILUSTRACJAMI, WYKONANEMI PODŁUG POMNIKÓW PRZEZ BRONISŁAWA GEMBARZEWSKIEGO.I MAPĄ. NARY SOWANĄ PRZEZ JADWIGĘ Z PRÓSZYŃSKICH ROGOWĄ. LWÓW-^WARSZAWA — KRAKÓW WYDAWNICTWO ZAKŁADU NARODOWEGO IM. OSSOLIŃSKICH 19 2 3 PRZEDMOWA Komitet redakcyjny „Encyklopedji Polskiej" powierzył mi zredagowanie działu XV-go, zatytułowanego wyrazami: „Wojsko i wojna". Program, ustalony ostatecznie d. 12 kwietnia 1905 roku, określił zawartość działu tego następuemi wytycznemi punktami: A. Przed rozbiorami. 1. Okresy rozwoju sztuki wojennej. 2. Organizacja sił zbrojnych a) w epoce średniowiecznej i b} w czasach późniejszych. , 3. Uzbrojenie i rodzaje broni. 4. Budownictwo wojenne i ł^aptografja. Taktyka i strategja. J Kozaczyzna. B. W epoce p()r()zbibrb^fj'> Oi’ganizacja legjonów. Wojsko za czasów Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego. Objętość całego działu została obliczona na 12 arkuszy druku w wielkiej ósemce; instrukcja dla współpracowników wykluczyła analizę źródeł i polemikę o ich rozumienie oraz szczegółowe uza sadnienie każdego z wypowiaidanych twierdzeń przez cytaty; po zwoliła tylko w razie niezbędnej konieczności odwołać się do lite^ ratury lub źródeł w przypieku na dole z tern jeszcze zastrzeżeniem, że 00 do dziieł przestarzałych lub zbyt specjalnych należy odsyłać czytelnika do istniejących bibljografij, np. Estreichera lub Finkla. Przystąpiwszy do wykonania programu, zrozumiałem, że wy raz.tytułowy „Wojna" obowiązuje do wyliczenia i opisania wszyst kich wojen, jakie toczył naród polski, z wyjątkiem jedynie wojen domowych. Wojny zewnętrzne dały się zgrupować w pięciu okre sach przedrozbiorowych, z których każdy wytwarzał własną orga 6 TADEUSZ KORZON nizację sil zbrojnych, taktykę i strategję; wypadło więc traktować te sprawy nie jednoraizowo w odosobnionych rozd:ziałach, lecz pię ciokrotnie z uwydatnieniem rozwoju lub rozstroju, w związku z lo sami narodu. Okazało się następnie, że historjografja nasza wielu wojen nie poruszała i nie znała, że nawet w tych najwybitniej szych, które omawiała, nie była w stanie dostrzec mnóstwa błę dów, zmyśleń lub kłamstw, nie przedsiębrała bowiem badań ze stanowiska specjalnie militarnego: więc nie wyrobiła ani metody dla dociekań, ani przenikliwości w krytyce. Jedyna próba, podjęta przez Edwarda Kotłubaja, p. t. „Dzieje wojenne Polski od wpro wadzenia wiary chrześcijańskiej do ostatniego rozbioru z atlasem“. spoczywa, w dziale rękopisów Akademji Umiejętności (nr. 1404), bo nie czyni zadość wymaganiom dzisiejszym heurystyki i krytyki. Kilku wojskowych, jak Ferdynand Kudelka, Antoni Dolleczek, Konstanty Górski, „Soldier“ przestudjowali kilka bitew lub kam- panij z okresów II, III i A^-go, usłużyli historykom niejednem traf- nem spostrzeżeniem, lecz materjału wyczerpać i opanować nie zdołali, a z niedostatecznych, ułamkowych danych do syntezy pra,widłowej dochodzić nie mogli. Okresu piastowskiego nie tknął nawet Górski, autor cennych Historyj piechoty, jazdy i artylerji polskiej. W takim stanie rzeczy nie mogłem opierać swego wy kładu wojen „na dotychczasowych wynikach nauki“, bo sama na uka nie istniała; musiałem ją wytwarzać z „samodzielnego bada nia źródeł", do czego upoważniał mię § 14 instrukcji. Ale w tym procederze napotkałem zawadę nieprzezwyciężoną, mianowicie rozirdar działu, 12-arkuszowy, za szczupły w stosunku do tematu i do niezbędnych warunków dowodu naukowego. Starałem się osią,gną.ć największą możliwie oszczędność w konstrukcji i argu mentacji; ograniczyłem się na wymienianiu źródeł rękopiśmien nych i druków późniejszych od roku 1900, nie objętych Bibljo- grafją Finkla, w przypiekach zbiorowych, najczęściej na końcu paragrafów; skracałem wykład organizacji i taktyki tam, gdzie dostatecznego światła dostarczył Górski; wiek KA’^!!! szkicowałem ogólnikowemi zarysami pobieżnie, ponieważ czytelnik znajdzie wielkie bogactwo szczegółów w kilku monografjach, powszechnie znanych: a jednak przekroczyłem rachubę Komitetu Redakcyjne go tak dalede, że opracowanie moje nie mieściło się już w ramach Encyklopedji Polskiej i AA’'ydział Historyczno-Filozoficzny Akade- DZIEJE WOJEN / mji Umiejętności na posiedzeniu z d. 12-go maja 1910 roku posta nowił wydać je w postaci dzieła samoistnego p>. t. „Dzieje wojen i wojskowości w Polsce". Do pomocy w wykonaniu programu Encyklopedji uprosiłem był dwu współpracowników: p. Bronisława Gembarzewskiego i d-ra Aleksandra Czołowskiego. Pierwszy napisał organizację le- gjonów, wojska Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongreso wego, a w epoce przedrozbiorowej uzbrojeiue i rodzaje broni; nadto dostarczył wzorów do ilustracyj i udzielił rad praktycznych do wykonania mapy ogólnej działań wojennych. Drugi nie nadesłał mi dotychczas „Budownictwa wojennego i kartografji“: z ubole waniem brak ten zaznaczam, lecz publikacji całego dzieła przeto nie wstrzymuję, mając na względzie, że wodzowie nasi z czasów przedrozbiorowych map sztabowych nie posiadali i do strategicz nych kombinacyj innemi posługiwali się środkami, a co do forty- fikacyj, czytelnik zechce uzupełnić znajdujące się w tekście wzmian ki opisami Lwowa przez Fryd. Papeego, Warowni Krakowa przez Józefa Muczkowskiego i t. p. Zresztą nie tracę nadziei, że i dr. Czo- łowski dostarczy swego opracowania w późniejszym czasie do „Encyklopedji Polskiej". Znajdą się też inne luki i niedomówienia, spowodowane po trzebą zwięzłości wysłowienia i wstrzemięźliwości w czerpaniu z olbrzymiej masy dokumentów. Gdy jednak pierwociny wszelkiej nauki nie dosięgają zwykle zupełnego całokształtu: więc i mo jemu dziełu niech wybaczy uchybienia łaskawy czytelnik. Tadeusz Korzon. 23 czerwca 1910 r. Warszawa. WSTĘP OKRESY ROZWOJU SZTUKI WOJENNEJ § 1. Pogląd na Polskę w czasach przedhistorycznych. Trudno- wysnuć urządzenia wojskowe i dzieje wojenne Polski ze Słowiań szczyzny pierwotnej, gdy źródła pisemne dostarczają nam zale- dwo kilku nazw, oraz parę oennycli, ale niedokładnych wieści o plemionach, osiadłych nad Wisłą i prawemi dopływami Odry gdy wzmianki pisarzy bizantyjskich o innych, odległych od Pol ski, plemionach świadczą, że do wędrówek popychał je nie duch wmjowniczy, lecz ucisk najezdników gdy napastowane przez Germanów ludy, Obotiyni, Lutycy, Panowie, nie zdobyły się na 1 Jordanes około 552 r.: „ab ortu Yistulae fluminis per immensa spatia Yenetorum natio populosa consedit. Quorum nomina, licet nunc per yarias familias et loea mutentur, principaliter tamen Sclarini et Aiites nominantur. Solarini a oivitate Noyietunense et laou qui dioitur Mursianus, usąue ad Danastrum, et in Boream Yistula tenus commorantur. Hi paludes silyasąue pro civitatibus habent... Ermanarious in Yenetos arma commovit, qui quamquam armis disperiti, sed numerositate pollentes, primo re- sistere conabantur. Sed nihil valet multitudo in bello. praesertim ubi et Deus permittit et multitudo armata advenerit. Nam hi ... Yeneti, Antes, Sclati, qui quamvis nunc... ubique desaeviunt, tamen tunc omnes Erma- narici imperiis serviere“ (cap. 5, 23). Geograf bawarski IX w. wy mienia: Tuislane, Sleenzane cmtates XV. Lunsici civitates XXX. Dadose- sani ciyitates XX, Milzane cmtates XXX. Bezunzane' eiyitates XI... Opolini cmtates XX, Golenzizi ciy. V. (M. P. t. I. s. 1, 2, 11). Pod nazwą Wenetów .Jordanesowych domyślać się można Lachów, zwanych później Wendami, Yinedaland w opisie króla Alfreda; plemiona zaś, istniejące w czasach googiafa bawarskiego, są już niewątpliwie polskie. ® Cesarz Maurycy (f 602) o Słowianach zamieszkałych przy grani cach cesar.stwa w niedostępnych lasach wśród bagien i jezior. Konstantyn Porfirogeneta (t 9.59) o Serbach i Chrobatach, uciekających przed Awarami., w rozdziale 31 dzieła .,0 zarządzie państwa" (M. P. I. 26, 27). 10 TADEUSZ KORZON wytworzenie szyku bojoweg'o pomimo nieustannych walk od cza sów Karola Wielkiego. Teorje najazdu jużto Normandów, już Po- łabian, zbudowane przez Szajnochę i Piekosińskiego celem wytłu maczenia: skąd powstał w Polsce stan lechitów, „zlechciców“ lele- welowskich czyli szlachty? — zostały odrzucone jednomyśłnie przez najbieglejszych badaczy ustroju państwa polskiego. Z wszyst kich dociekań i z polemiki, wszczynanej niejednokrotnie przez •uczonych do naszego użytku nadają się tylko następne, najlepiej uzasadnione tezy: a) Wojciechowskiego, że w Ill-m, albo może nawet w Il-m wieku po Chr. Słowianie na ziemi obecnie polskiej, zaniechawszy wędrownego trybu życia, zakładają wsie „chłopskie" o nazwach topograficznych i przyrodniczych, uprawiają rolę pod rządem wspólnoty rodowej i gromadzkiej, w parę zaś wieków później od ^ Od Normandów wywodził szlachtę Karol Szajnocha w roz prawie p. t. „Lechicki początek Polski", Lwów, 1858; od Połabian, „zamie szkałych pierwotnie u samego ujścia rzeki Łaby, w opolach zajętych póź niej przez saskie plemiona Holsatów, Sturmarów i Dytmarsów" Franciszek P i e k o s i ń s ki; „O powstaniu społeczeństwa polskiego w wiekach śred nich i jego pierwotnym ustroju". Kraków, 1881. w tomie XF\" Ro'zpraw Akademji Umiejętności, ale w tymże tomie zwalczali go oponenci: Stani sław Smolka i Michał Bobrzyński, poczem Antoni Małecki w dwutomowych .,Studjach heraldycznych". Lwów, 1890 i w późniejszej monografji p. t. ..Lechici w świetle historycznej krytyki", wyd. 2. Lwów: 1907, str. 251—262. Stosław Laguna w recenzji p. t. ..Nowa hipoteza o pochodzeniu szlachty polskiej" (Kwartalnik Hist. 1890, t. IV) i Oswald Balzer w „Historji ustroju Polski" (Sprawozdania... Akad.