lato 2008 r. | Nr 4/2008 (37) | ISSN 1642-025X | CENA 5 z³ Wydano przy pomocy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Zrealizowano w ramach Programu Operacyjnego Promocja Czytelnictwa MKi DN

Po 325latach od zwyciêskiej bitwy pod Wiedniem (12.09.1683r.), w której m.in. przeciwko Turkom stanêli tak¿e Kaszubi – 29 lipca 2008 r. w Wielu dosz³o do symbolicznego pojednania Kaszubów i Turków. W imieniu Zaboraków i Gochów dokona³ tego Zbigniew Studziñski z Wiela, lider miejscowego ze- spo³u Kaszuby a ze strony tureckiej Tufan Apaydin - jeden z liderów zespo³u „Antakya Folk Dance Group” z Antakya, uczestnicz¹cego w XIV Festiwalu Folk- lorystycznym Brusy- Wiele 2008 r. (aran¿acja i zdjêcie Zb. Talewski) Naji dzecë ji Józef Che³mowski piôknë pônnë artysta z Kaszub

Adriana Kuczun lipca br. w 30Muzeum Zachodnio-Ka- szubskim w Byto- wie odby³o siê otwarcie wysta- wy „Józef Che³mowski arty- sta z Kaszub”. Wystawie towa- rzyszy³a promo- cja nowo wydane- go albumu „Józef Che³mowski”, którego wy- dawc¹ jest Mu- zeum Zachod- nio-Kaszubskie w - jest uczennic¹ Gimnazjum w ObjeŸdzie Gm. Bytowie oraz Ustka. Obok urody wyró¿nia j¹ przede wszyst- Urz¹d Miejski w Brusach. Praca kim talent wokalny . Brzmienie jej g³osu jest po- Wœród licznych uczestników wernisa¿u byli nad wydaniem albumu trwa³a w sumie 4 lata. Go- dobne do g³osu wielkiej Ewy Demarczyk. Wierzy- m.in. goœcie z Niemiec i USA, licznie reprezento- spodarzem spotkania by³ Janusz Kopyd³owski Dy- my, ze Asia pod okiem swej instruktorki wejdzie wane by³o œrodowisko lokalnych twórców wœród rektor Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w na szczyty muzycznej wirtuozerii. nich Ostoja Liñski a tak¿e dzia³acze regionalni wœ- Bytowie Anielka Dobecka ród nich pañstwo Gizela i Kazimierz Ostrowski z S³owo o Józefie Che³mowskim wyg³osi³ Tomasz Chojnic oraz Renata i Wojciech Kiedrowski z Gda- Siemiñski a o autorze zdjêæ Kazimierzu Lorbiec- ñska. Obecni byli wiceburmistrzowie Bytowa - kim – jego redakcyjny szef Piotr Dziekanowski Adam Leik i Brus – Krzysztof Gierszewski. /tz/ red. Naczelny Kuriera Bytowskiego. Dziœ prace Józefa Che³mowskiego s¹ ozdob¹ wielu kolekcji sztuki w kraju i za granic¹. Naj- wiêksza, najbardziej reprezentatywna kolekcja prac Artysty znajduje siê w zbiorach Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Bytowie. Wœród nie- mal 500 prac Artysty w zbiorach muzeum znaj- jest uczennic¹ klasy drugiej w Bystrzycy K³odz- duj¹ siê m.in. rzeŸby w drewnie, obrazy na kiej. Ma niew¹tpliwy talent plastyczny. Tegorocz- szkle, desce i p³ótnie (w tym malowid³o przed- ne wakacje razem z swym tat¹ Romanem spê- stawiaj¹ce „Apokalipsê” d³ugoœci prawie 50m) dza³a na kaszubskich Gochach i w Borsku na oraz zabawki i instrumenty muzyczne. Na wy- Zaborach. W regionie rodzinnym swoich stawie pokazana zosta³a reprezentatywna tw- dziadków. órczoœæ artysty. Aleksandra Okrój

lat 11 z Miszewa Marcjanna Szroder Janusz Kopyd³owski.

lat 9 z Parchowa /tz/ 2 Od Redaktora prezez OZK-P Gdañsk Tomasz Szymañski, z którym „A cze znosz te, broce m³ody, jak mi siê dot¹d zdawa³o by³em w dobrych wspól- Te pomorskie Rody? nych zrzeszeniowych dzia³aniach od lat 80-tych XX Tech Kaszubów, Kociewiaków w. No có¿ nie tylko ludzie, ale i ca³e narody siê I tech Gochów, Borowiaków...” (Izydor Gulgowski) przeobra¿aj¹... Mam te¿ kilka uwag, co do samego doboru progra- mu artystycznego, do chronologii jego realizacji. ak zwykle lato na naszych Kaszubach jest bogate Szczyten w tym wszystkim by³o nasamprzód po godz. Jw niezliczon¹ liczbê zdarzeñ artystycznych i 19 – tej po¿egnanie odchodz¹cych z placu zjazdowe- spo³ecznych.Ich ró¿norodnoœæ promuje nasz Region, go wszystkich grup kaszubskich, które przywioz³y ale – co najwa¿niejsze- aktywizuje nas samych do Transskaszubie, a dopiero potem na scenie prezento- dzia³añ. Które w efekcie utwierdzaj¹ nasz¹ regio- wa³a siê gwiazda artystyczna uœwietniaj¹ca Zjazd. naln¹ kulturê, w duchu szacunku do tradycji, wycho- ...Dla kogo ona wyst¹pi³a ? W tym kontekœcie wuj¹ m³ode pokolenie, wyrabiaj¹ w nas samych po- mogê zadaæ nastêpne pytanie – dla kogo by³ ten czucie dumy bycia Kaszubom- Pomorzaninem. Zjazd ?!. O wielu z tych zdarzeñ piszemy w niniejszym wyda- Szczytem, wrêcz wpadk¹ organizatorów by³o niu naszego magazynu.... namówienie pana prezydenta Gdañska by wyduka³ Wa¿ne, ¿e w tych zdarzeniach uczestnicz¹ tak licz- w³o¿ony mu do rêki tekst piosneczki Jana Trepczyka, nie odwiedzaj¹cy nasze Strony turyœci i wczasowicze który nazwa³ hymnem kaszubskim... wywo¿¹c po swych tu pobytach nie tylko pozytywn¹ Tak samo nie czuj¹c powagi chwili byæ mo¿e nie energie pozyskan¹ od naszej przyrody i ludzi, ale ta- zdaj¹c sobie sprawy czym dla nas Kaszubów jest ten k¿e czêsto inne ni¿ dot¹d opinie, jakie dot¹d s³yszeli o Zjazd pan minister B. Zdrojewski ( jak¿e znajo- Kaszubach. Jestem pewien, ¿e wszyscy z nich nie raz mo z kaszubska brzmi to nazwisko ) w poœpie- wróc¹ do nas, ¿e w swoich regionach bêd¹ oni rzecz- chu przeczyta³ list pana premiera Donalda Tuska i po- nikami i ambasadorami naszej kultury. bieg³ do Sopotu na XIX Festiwal Kultury Ukraiñskiej * Cna Koœcierzyna by równie¿ i tam odczytaæ kolejny list pana Premiera Przytaczam go w kontekœcie odbytego 12 lipca X Tuska. Jak wa¿ne dla pana ministra by³o to drugie wrzeœnia 2008 r. mija ju¿ 25lat od wzniesie - Zjazdu Kaszubów jaki odby³ siê w Gdañsku. Wydarze- spotkanie œwiadczy jego internetowy Dariusz pracy 18nia w BrzeŸnie Szlacheckim Obelisku „Kaszubi nia na miarê nie tylko naszych ambicji, ale przede publikowany na oficjalnej stronie internetowej pod Wiedniem”, który spo³eczeñstwo Gochów wszystkim na miarê naszych si³ i dobrej kondycji MKiDN, w którym odnotowano pobyt ministra na im- wznios³o w 300- tn¹ rocznicê zwyciêskiej bitwy pod wspó³czesnego regionalizmu kaszubskiego. prezie ukraiñskiej a ani s³owem nie wspomniano o Wiedniem. Co sprawia, ¿e ludzie mieszkaj¹cy tutaj pamiêtaj¹ jego wizycie u nas wed³ug hase³ zjazdowych u A wiêc to ju¿ æwieræ wieku mija od wielkiej patrio- o Kaszubach? A swój wolny czas poœwiêcaj¹ na spo- gospodarzy Pomorza i Gdañska Przykre (ba tr¹ci tycznej manifestacji, jaka odby³a siê wówczas w Brze- tkania, wyjazdy, organizacjê ró¿nych imprez popula- to wszystko ob³ud¹), bo w ogóle nie wspomina siê na Ÿnie Szlacheckim na Gochach. Idea postawienia tego ryzuj¹cych region? takim szczeblu o naszym œwiêcie!!!? pomnika mia³a przede wszystkim na celu upamiêtnie- Na to pytanie poœrednio odpowiedzia³ podczas No có¿ widocznie tak musi byæ st¹d róbmy swo- nie 300 –lecie Wiktorii Wiedeñskiej i przyczynienia siê mszy zjazdowej ksi¹dz arcybiskup Tadeusz Goc³ow- je, nie czekajmy na poklepywania i inne nic nie do niej tutejszych Kaszubów. By³ równie¿ cel drugi wy- ski w swojej homilii do Kaszubów wype³nionej po daj¹ce nam gesty, którymi tak chêtnie szafuje ka¿da nikaj¹cy z tamtego czasu, mianowicie podtrzymania i brzegi Bazylice Mariackiej. Wskazuj¹c na wartoœci, w³adza poszerzania mobilizacji spo³ecznej tak potrzebnej wó- których noœnikiem jest Lud Kaszubski, na wartoœci, Ale powróæmy do naszych Zjazdów wczas w tamtych latach „Solidarnej” walki z komuni- które jednocz¹ a przez to buduj¹. To w tym tkwi ta- Pierwszy Zjazd Kaszubów odby³ siê w 1999 roku w stycznym porz¹dkiem rzeczy tak wielce uwieraj¹cym jemnica kaszubskiej si³y, wzmacniaj¹cej ca³e Pomo- Chojnicach. W kolejnych latach Kaszubi spotykali siê zw³aszcza ekonomicznie Polaków, zamykaj¹c ich rze, które jak mówi Artur Jab³oñski - prezes Rady Na- na Helu, w Wejherowie, Kartuzach, S³upsku, Koœcie- przed wolnoœci¹ demokracj¹ i wolnym rozwojem czelnej ZKP: „... jest jedno i niech tak zawsze bêdzie”. rzynie, £ebie, Gdyni, Brusach i Gdañsku (tegoroczny) ekonomicznym. St¹d na ZjeŸdzie tym nie zabrak³o tak¿e przedstawi- a nastêpny ten przysz³oroczny, jak zapowiedzia³ Bur- Wymiar tamtej uroczystoœci i jej znaczenie podnosi³ cieli innych czêœci Pomorza w tym zw³aszcza Kocie- mistrz Ryszard Sylka odbêdzie siê w Bytowie. czas, w którym siê ona odbywa³a – czas buntu wia...dlaczego...bowiem jak powiedzia³a Prof. Maria A wiêc z powy¿szej wyliczanki kaszubskich miast spo³ecznego, na który odpowiedzi¹ by³ wprowadzo- Paj¹kowska-Kensik – Kociewianka - cz³onek ZKP od- w wierszyku Maryli Wolskiej wszystkie z nich (nawet ny przez komunistyczne w³adze PRL „stan wojenny”. dzia³u w Bydgoszczy, wyk³adowca Uniwersytetu Kazi- Wejherowo w poprzednim wieku i Bytów , w którym To, dlatego ta uroczystoœæ ods³oniêcia pomnika z na- mierza Wielkiego w Bydgoszczy - ¿e „ka¿dy, kto ceni bêdzie) by³y stolicami zjazdowymi Kaszub - st¹d w ko- kazu w³adz musia³a mieæ dwie czêœci - „œwieck¹” tradycjê wraca do korzeni. Kociewie to te¿ grunt po- lejnej edycji czas na inne oœrodki. (wewn¹trz numeru przypominamy relacje z tej czêœci morski. Na Pomorzu najciekawsz¹ grup¹ s¹ Kaszubi. Nie ukrywam, ¿e marzy mi siê by w 2010 lub 2011 uroczystoœci, któr¹ opublikowa³ w ówczesnych I ka¿dy, kto interesuje siê tym regionem powinien to roku Zjazd zagoœci³ w CZERSKU...!!! Ju¿ dzisiaj nama- s³upskich „Zbli¿eniach” – Jerzy D¹browa.) i œwiêto prze¿ywaæ” wiam gospodarzy i samorz¹d miasta oraz oddzia³ „koœcieln¹”. Wœród ponad 3 tysiêcznego t³umu dostrzec mo¿na Czerski ZK-P i Oœrodek Kultury do podjêcia starañ i Buduj¹c ten pomnik Kaszubi – umownie pokazali, by³o przedstawicieli oddzia³ów dzia³aj¹cych w .Regio- przygotowañ organizacyjnych w tym zakresie. ¿e mo¿na wyjœæ po za .granice systemu i narzucone nie, który jako Fundacja i magazyn regionalny, obej- * im ramy. Wznosz¹c ten znak nawo³ywali do ruszenia mujemy swym zainteresowaniem i zasiêgiem. By³o pod dzisiejszy Wiedeñ, aby pokonaæ i zerwaæ pêta ich kilka od najsilniejszych w Miastku, Bytowie i lipca 2008 r. w Szymbarku gm. Stê¿yca doko- systemu... S³upsku, przez Lipnice, Konarzyny, Chojnice Bru- 21nano tu uroczystej inauguracji systemowej wy- Tematowi „Kaszubi pod Wiedniem”. poœwiêcone sy...Szkoda, ¿e nie dostrzeg³em wœród nich oddzia³u miany tablic z nazwami miejscowoœci w jêzyku ka- bêd¹ II Spotkania na Gochach, 12 – 14 wrzeœnia w Tu- cz³uchowskiego a zw³aszcza czerskiego... szubskim a to dziêki rozwi¹zaniom wprowadzonym chomiu. A 14 wrzeœnia br. w BrzeŸnie Szlacheckim, Mo¿na mieæ kilka porz¹dkowych uwag do wy- przez „Ustawê o mniejszoœciach oraz jêzyku Urz¹d Gminy w Lipnicy organizuje tradycyjn¹ ju¿ im- nik³ych sytuacji np. takich jak nieudolne prowadzenie regionalnym”. prezê plenerow¹ poœwiêcon¹ temu wydarzeniu. przez konferansjerów imprezy a zw³aszcza ich Wydarzenie to bezsprzecznie mia³o wymiar histo- * popl¹tane i czasami ¿enuj¹ce odbiegaj¹ce od prawdy ryczny. Przewiduje siê, ¿e w ci¹gu najbli¿szych lat zapowiedzi.... Ponadto by³o wyczuwalne napiêcie na oko³o 30-40 gmin pomorskich zdecyduje siê na wpro- nany wierszyk Maryli Wolskiej g³osi tle, kto tu wa¿niejszy czy my zarz¹d oddzia³u gdañ- wadzenia tablic z dwujêzycznymi nazwami miejsco- ZSiedem miast od dawna k³óci siê ze sob¹, skiego czy wy z rady naczelnej... co nawet powodo- woœci. Co bêdzie podkreœlaæ specyfikê kulturow¹ Ka- Które z nich Wszech Kaszub g³ow¹: wa³o, ¿e nawet prowadz¹cych myli siê w zapowie- szub. Ale to nie jedyny od lat realizowany Gdañsk miasto liczne, dziach dot. hierarchii wa¿noœci organizatorów. d³ugofalowy program umacniania naszej kultury, tra- Kartuzy œliczne, Osobiœcie tak¿e tego doœwiadczy³em, kiedy to na dycji i to¿samoœci. Rozpoczêliœmy od upowszechnia- Œwiête Wejherowo, moje pozdrowienie (na pewno nie by³ zaaferowany nia jêzyka kaszubskiego, który jest niezbêdnym fun- Lêbork, Bytowo, inn¹ kwesti¹ wagi zjazdowej...) nie odpowiedzia³ mi damentu dla budowy ca³ego naszego regionalnego

3 gmachu. Jego naukê zaczynamy dobrze prowadziæ „Okiem i piórkiem” czyli z teki Andrzeja Szulca z S³upska przy wsparciu instytucji i struktur europejskich i decy- zji sejmowo – rz¹dowych. Oczywiœcie nie tylko w szko³ach jest miejsce na budowanie jego powszech- noœci, ale czynimy to przy pomocy zespo³ów folklory- stycznych, twórczoœci literackiej czy poprzez kaszub- skie œrodki spo³ecznego przekazu. S³owem dzia³o siê dobrze z tego powodu rós³ nasz optymizm i wiara, ¿e „Nigde do zgube nie prziñd¹ Kaszebe ...” Bezsprzecznym wydawa³o siê, ¿e Kaszub du¿o mo¿e...zw³aszcza teraz, gdy na stanowisku premiera rz¹du jest Kaszub, gdy ma swoich ministrów.awpar- lamencie kaszubskie Ko³o Poselsko – Senatorskie. Ma tak¿e swoich ludzi a zw³aszcza urzêdowych przy- jació³ - stra¿ników odrêbnoœci kulturowych, etnicz- nych i jêzykowych w strukturach Komisji Europejskiej i jej odnoœnych agent.. Zdawa³o siê, ¿e bêdzie coraz le- piej, tym bardziej, ¿e podpisywano w Dworze Artusa w Gdañsku Europejsk¹ Deklaracjê o jêzykach mniej- szoœciowych i etnicznych – ale nie przewidziano, ¿e najwiêcej w zakresie wykonawczym mo¿e... urzêdnik... Po letniej eksplozji wydarzeñ, imprez i wie- lu kierunkowych dzia³añ kulturowych, kiedy siê zda- wa³o, ¿e mo¿e byæ tylko lepiej, urzêdnik z publicznej telewizji z jej regionalnego oœrodka pokaza³ nam przys³owiow¹... „figê z makiem” obwieszczaj¹c, i¿ ze „wzglêdów oszczêdnoœciowych” z ramówki gdañ- skiej telewizji zdejmuje siê „Rodno Zemie...”. Sta³o siê to, kiedy to tak niedawno snu³o siê marzenia, ¿e tworzyæ siê bêdzie nowy ca³odzienny program kaszubski...!!! A wiêc co na takowe urzêdnicze dictum zrobiæ...? Oczywiœcie nadal swoje, pamiêtaj¹c np. o tym (jak mówi nasze przys³owie), ¿e „Jô so ni mògã dac òd kò- ¿di Labùdzëny pò nosu wiskac!” Zbich Talewsczi (Zbigniew Talewski)

4 zFOTOREPORTA¯ Z NIEDALEKIEJ PRZESZ£OŒCI Kaszubi pod Wiedniem BrzeŸno Szlacheckie 18 wrzeœnia 1983 roku

Zdjêciami Jana Maziejuka i Ed- munda Kamiñskiego, pragnie- my przypomnieæ dla nas, Kaszubów, t¹ wielk¹ uroczystoœæ i jej przes³anie. Czy- nimy to ku pamiêci tych, którzy podjêli trud pamiêci i dla m³odychby wyzwolic w nichsi³ê do kolejnychpodobnych czynów.

zy jest dzisiaj taka potrzeba? Oczy- Cwiœcie, ¿e tak – chocia¿by dlatego, ¿e wyros³o ju¿ nowe pokolenie, a wielu z tych, co zaanga¿owali siê w tamto dzie³o i zas³u¿y³o na nasz szacunek, odesz³o ju¿ z tej ziemi. A tak¿e po to, by pamiêæ o ta- kich zdarzeniach trwa³a i by³a inspiracj¹ do nowych obywatelskich czynów. Zdjêcia te s¹ równie¿ ilustracj¹ do pu- blikowanych w tym numerze materia³ów wspomnieniowych na powy¿szy temat. /tz/

5 zKONFERENCJE Zwi¹zki Chojnic i Cz³uchowa na przestrzeni dziejów, Chojnice - Cz³uchów (6-7 czerwca 2008 r.)

Chojnickie Towarzystwo Przyjació³ Nauk i Towarzystwo Mi³oœników Ziemi Cz³uchowskiej zorganizowa³y wspóln¹ konferencjê, której sesje odby³y siê w ratuszachobu miast.

atronat Honorowy sprawowali: Burmistrz Mia- Psta Chojnice, dr Arseniusz Finster Burmistrz Miasta Cz³uchowa, mgr Ryszard Szybaj³o. Konferencja sfinansowana zosta³a ze œrodków Urzêdu Miejskiego w Chojnicach i Urzêdu Miej- skiego w Cz³uchowie. W sk³ad Rad Programowych wchodzili: - w Chojnicach: Miros³aw Janowski, przewodnicz¹cy Rady Miej- skiej w Chojnicach prof. nadzw, dr hab. Jacek Kno- pek, kierownik naukowy konferencji mgr Kazi- mierz Jaruszewski, prezes Chojnickiego Towarzystwa Przyjació³ Nauk - w Cz³uchowie: mgr Maria Danuta Kordykiewicz, przewod- nicz¹ca Rady Miejskiej w Cz³uchowie prof. dr hab. Zdzis³aw Biegañski, kierownik naukowy konferen- cji mgr Wiktor Zybajlo, prezes Towarzystwa Mi³oœ- ników Ziemi Cz³uchowskiej mgr Ewa Homa-Ro¿ek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Cz³uchowie. Podczas konferencji referaty wyg³osili: - w Chojnicach: *prof. nadzw. dr hab. Jacek Knopek (UMK To- ruñ), Podzia³y administracyjno - terytorialne po- granicza chojnicko - cz³uchowskiego w rozwoju dziejowym * dr Jerzy Szwankowski (Tuchola), Okrêg choj- nicko - cz³uchowski w wyborach do Izby Deputo- wanych sejmu pruskiego *dr Tomasz Katafiasz (AP S³upsk), Wk³ad harcer- stwa w rozwój nurtu niepodleg³oœciowego na po- graniczu chojnicko — cz³uchowskim *prof. nadzw. drhab. Wojciech Skóra (APS³upsk), Po dwóch stronach barykady. cz³uchowski jako teren dzia³alnoœci Chojnickiej placówki polskiego wywiadu w dwudziestoleciu miêdzywojennym *prof. zw. dr hab. W³odzimierz Jastrzêbski (UKW Bydgoszcz), Wizerunek Polaków w oczach urzêdników hitlerowskich z powiatu Chojnickie- go (1939-1945) - w Cz³uchowie *prof. dr. hab. Maksymilian Grzegorz (UKW Bydgoszcz), Lokacja miasta Cz³uchowa *prof. dr. hab. Zdzis³aw Biegañski (UKWByd- goszcz, WSP TWP Cz³uchów), Powiat cz³uchowski pod rz¹dami wojewody pomorskiego 1945- 1946 * dr Emilia Balana - Mroczkowska (PWSZ Pil¹), Szkolnictwo na ziemi cz³uchowskiej w okresie staropolskim *dr Marian Fryda (Muzeum Regionalne w Cz³uchowie), Pogranicze cz³uchowsko – Chojnic- kie w 1 1918-1920 *mgr Wiktor Zybaj³o (Cz³uchów), Ziemia cz³uchowsko - Chojnicka w latach wojen polsko -szwedzkich w XVII w. *mgr Maciej Zybaj³o (Cz³uchów), Cz³uchów w latach 1945-1948 w œwietle wybranych do- kumentów z archiwów prywatnych i pañstwowych Materia³y konferencji zostan¹ wydane w formie publikacji ksi¹¿kowej.

6 zZ URZÊDÓW Informacja KASZUBË POD WIEDNEM nt. doœwiadczeñ Na dwusetn¹ roczëznê oswobodzeniô Jednego razu zbudzë³ sê o swice z wprowadzania Mniemców i krzescyjañstwa od turec- I na mszë œwiêt¹ spieszë³ do kaplicë, dodatkowychnazw cziego jerzma w Roku Pañsczim 1683 na- W tym klêkô przed nim austryjacczi pose³ pisô³ Jarosz Derdowski I za³amuj¹c rêce, tak go prose³: w jêzyku kaszubskim — Ach, retuj Widno, Nojasniejszy Panie, Bo je obleglë turecczi poganie! na Pomorzu Dwasta lôte nazód, Turcë rozjuszeni Przez lata Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie zabie- A katolecczij krwi mocno spragnieni, Ale król odrzek³: — Idz¿e sobie, hrabio, . ga³o o ustalenie statusu prawnego jêzyka kaszub- Wpadlë jak wilcë w kraje Austryjóka, Niech¿e -wóm Turcë” choæ wszëtko zagrabi¹! skiego i dopuszczenie mo¿liwoœci jego stosowania Nies¹c przed sob¹ chor¹d¿iew proroka. Niech pogoñ Mniemców dobrze ró¿ wëkôrze, w sferze publicznej. W rezultacie po wielu stara- Bo wa le zdzercë jestesta i tchórze! niach 6 stycznia 2005r. zosta³a uchwalona Ustawa o A nen jëch prorok zwany Muhamedem, mniejszoœciach narodowych i etnicznych oraz jêzyku regio- Be³ srodzim zbójc¹ i nôchcëwszym ¿ëdem, To rzek³szy, dalij jidzie król Sobiesczi. nalnym, zgodnie z któr¹ jêzyk kaszubski uznano za jedyny Kôzô³ poganom rabowaæ po œwiece W tym przed nim klêkô pos³aniec papiesczi jêzyk regionalny w Polsce. Zgodnie z ustaw¹ stworzono I w pieñ wëcynac chrzescyjañsczie dzecë. I prosy: — Królu! Retuj krzescyjañstwo, mo¿liwoœæ wprowadzanie dodatkowychnazw miejscowo - Bo jesz Rzym zajmnie okrutne pogañstwo! œci i obiektów fizjograficznychw jêzyku kaszubskim. Bel on papie¿a nôza¿artszym wrod¿iem, Pierwsz¹ gmin¹ kaszubsk¹ w której postanowiono sko- Bluzniël, ¿e Chrystus wcôle nie bet Bod¿iem, Król odpowiôdô: — ¯ôl mnie je papie¿a, rzystaæ z nowychmo¿liwoœci by³a Stê¿yca. 25 stycz - Wierzë³ w szatañscziæ sztuczie jak i czarë. Ale jô terô ma³o móm ¿o³mnierza, nia 2006 r. mieszkañcy Szymbarka i Potu³ jednomyœlnie I œwiat chcó³ zmuszëc do turecczij wiarë. Skorno Turk z prôwdë na Rzym siê odwô¿y, przyjêli wniosek o ubieganiu siê o ustalenie dodatkowych Kô¿dy z nôs ¿ëce za wiarê po³o¿y, nazw miejscowoœci dla zamieszkanychprzez nichso³ectw. Wiêc w jimniê tego sg³upiego proroka Le jesz do tego brukuje on czasu, Tym samym zainicjowana zosta³a d³uga i skomplikowana Turcë sê wdar!ë w kraje Austryjôka, A jô tu w Polsce doœæ môm ambarasu! (czêsto nadmiernie komplikowana przez urzêdników Bë³o jëch bodôj trzë sta kroæ tysêcy; MSWiA) procedura prowadz¹ca do oficjalnego wpisania Pêdzelë Mniemców, jak trzodê zajêcy. Tej ni pos³owie gorzko zap³aka³ë gminy do Rejestru gmin na obszarze których u¿ywane s¹ I do królowyj w proœbê sê udalë. nazwy w jêzyku mniejszoœci. Po przeprowadzeniu konsul- Ju ca³e Wêgrë zala³a ta chmara, tacji spo³ecznychi podjêciu w³aœciwychuchwa³przez radê A jëch dowódzc¹ bel Mustawa Kara, Cziej sê król po msze spotkô³ z Marysienk¹, gminy 16 stycznia 2007 r. Gmina Stê¿yca za poœrednic- Co sê odgrô¿ô³, ¿e rzymsczie kosco³ë Rzek³a do niego: — Le s³uchôj, serdeñko! twem wojewody pomorskiego z³o¿y³a do MSWiA wniosek Swoje wprowadzy wielb³¹de i wo³ë. Zarô mnie pudzesz biæ pod Widno Turka, o wpisanie jej do ww rejestru i ustalenie nazw kaszubskich Bo nie, to cebie srogô spó³ko burka!... dla wszystkich(55) miejscowoœci w gminie. Wniosek by³ Wszêdze po drodze wielg¹ trwog¹ szerzy, kompletny i poprawnie przygotowany co potwierdzi³ na- Krzy¿e z koscelnëch w b³oto zdrzucô wie¿y Mësli król Sobek: — — Bêdze z tob¹ lecho.’ dzór prawny wojewody. Wniosek zosta³ zbadany przez I na œwi¹tyniach zatykô pó³ksê¿ëc, Rzecze wiêc: — ¯onko, myj duszë pocechol MSWiA a propozycje nazw zaopiniowane przez Komisjê Chce katolëków wszëscziëch ucemniê¿ëc. Czjej të mnie kô¿esz, pudê na poganë, Nazw Miejscowoœci i Obiektów Fizjograficznych. Pustoszy niwë, wse i mniasta pôli, Z wojscziem za mnies¹c ju pod Widnem stanê; 14 listopada 2007 r. Gmina Stê¿yca jako pierwsza Ch³opów zabiero do cê¿czij niewoli, W pieñ ca³ô zgraja wnet bêdze wëcêtô, gmina kaszubska zosta³a wpisana przez MSWiA do Niewinne bia³czie spotykô sromota, Bëles le, duszko, të bë³a kuñtento! Rejestru gmin na obszarze których u¿ywane s¹ nazwy w jê- Gwa³tem je hañbi tureckô ho³ota, zyku mniejszoœci. W ten sposób Pañstwo Polskie oficjalnie Tej sê królowô rozsmnia³a milutko, dopuœci³o do publicznego obrotu nazwy w jêzyku Wnet sê pod Widno zbli¿aj¹ te zbóje, A król na wojnê szëkowô³ sê chutko. /cdn/ kaszubskim. Wojsko mniemniecczie wiedno rejteruje, Wprowadzenie nazw kaszubskichpoci¹ga za sob¹ ko - Cesôrz Leopold te¿ ucekl bezwstydnie, niecznoœæ wymiany tablic z nazwami miejscowoœci. Wy- Le trochê wojska ostawie³ we Widnie; miany tablic dokonuj¹ gminy, jednak koszty tego przedsiê- Sztarembergowi powierzë obronê wziêcia pokrywane s¹ z bud¿etu pañstwa (ze œrodków I kôzô³ na gô³t zwonic w szesczie zwonë. MSWiA) – tak stanowi art. 15 ust.2 ustawy o mniejszo- œciachoraz jêzyku regionalnym. Finansowanie tablic z bu - We Widnie chutko naprôwiaj¹ murë, d¿etu pañstwa ma byæ zachêta dla samorz¹dów do wpro- A tu ju Turków cygn¹ ca³e chmurë, wadzania dwujêzycznychtablic. Dla Gminy Stê¿yca Hucz¹ kanóne, szczêkaj¹ szablice, MSWiA przyzna³o 119 tys z³ na wymianê tablic Strach wieldzi powstô w wideñsczij stolicë. informacyjnych. Gmina Stê¿yca jest pierwsz¹ gmin¹ stawiaj¹c¹ ta- Dr¿¹ oblë¿eni, jakno w ³apce mëszë, blice z kaszubskimi nazwami miejscowoœci. Poko- Doko³a mniasta stoj¹ wroga rzesze, nuj¹c wszystkie przewidziane prawem procedury Szturm przëpuszczaj¹ we dnie jakiwnocë, „przetar³a szlak” dla innych gmin zainteresowa- A mniasto pró¿no wëgl¹dô pomocë. nych wprowadzaniem tablic z kaszubskimi nazwa- Wówczas we wieldzij chodzë³ mankoliji, mi. W³adze gmin: Linia, Sierakowice, Szemud ju¿ za- Cesôrz Leopold, pón biednyj Austryji, deklarowa³y chêæ wprowadzenia nazw Wszêdë strach seje œrodzie Tiirka jimniê, kaszubskich. Do rejestru MSWiA wpisa³a siê tak¿e Papie¿ sê nawet niepokoji w Rzymnie. Gmina Chmielno, która w tym roku planuje przepro- Pró¿no wzewaj¹ krzescyjañscziech króli, wadziæ wymianê tablic. Abe pomoglë w tyj nieszczesnyj doli, Zwolennicy wprowadzania nazw kaszubskichpod - Kô¿dy sê boji Turka krzëwëch mnieczy nosz¹ najczêœciej nastêpuj¹ce argumenty: I krôj mniemniecczi zlecô Bosczij pieczy. - tablice informacyjne z nazwami miejscowoœci w jêzy- ku kaszubskim bêd¹ podkreœla³y specyfikê kulturow¹ Ka- Tedy pokornie cesôrz apostolsczi szub i wp³ywa³y na podniesienie statusu jêzyka kaszub- Prosy o pomoc Sobka, króla Polsczi, skiego u jego u¿ytkowników Co mocno nierôz trz¹s³ turecczim tronem - tablice z kaszubskimi nazwami bêd¹ kolejn¹ cech¹ A be³ u naju zwany Trzecym Janem. charakteryzuj¹c¹ Pomorze w oczach turystów, Pomorze bêdzie jedynym regionem Polski na obszarze którego sto- Król sobie mnieszkô³ w cëchym Wilanowie sowane s¹ nazwy w jêzyku regionalnym. (ZG ZK-P) Józef Che³mowski i jego okolicznoœciowy obraz I m¹drë planë uk³ôdô³ so w g³owie. upamiêtniaj¹cy Bitwê pod Wiedniem.

7 zREPORTA¯ Z PRZESZ£OŒCI - TYGODNIK RAZEM Z 1983 R. Kaszubi pod Wiedniem Pejza¿ z pomnikiem

Piotr Stefaniak* nadzianej kamieniami gêœciej ni¿ ciasto wielkanocne bakaliami - niczym siê nie wyró¿niaj¹cy, pracowici, Gdyby W³adys³awa Spiczak-Brzeziñska prawi, patrioci, cisi bohaterowie - trwaj¹. Ju¿ nie na wyci¹gnê³a z pude³ka Marsjanina, nie roz- pradawnym posterunku rycerskim w stra¿nicy, i nie dziawi³bym chyba tak gêby. Ale zobaczyæ na wspó³czesnej zagrodzie, ale w takiej co niejedna faksymile przywileju herbu, nadanego zachowa³a chlewik z okresu „hakaty” z napisem przez Kazimierza Jagielloñczyka, Zygmun- farb¹ nad drzwiami: „Twierdz¹ nam bêdzie ka¿dy ta Augusta?! próg”. Trzymaj¹ wartê, aby zachowaæ kulturê, mowê, folklor, godnoœæ, ba, moralne podglebie, z któ- utaj tytu³ i przydomek szlachecki a œpieszyæ trzeba rego wyrasta³a wiekami pracowitoœæ, prawoœæ i pa- Tdo odrobku za pomoc s¹siedzk¹ przy sadzeniu kar- triotyzm. Oni dzier¿¹ historiê i przysz³oœæ swego ludu, tofli? To¿ to w dobie kryzysu za du¿o grzybów w Kaszubów. barszczu. Sami wiêc, ku utrwaleniu pamiêci i godnoœci, bu- Uchowaj Bo¿e, aby kto myœla³, ¿e starsza pani zdzi- duj¹ ten pomnik. Sami wëczëszczec so drog¹ (po- Budowa obelisku. wacza³a i chce k³uæ w oczy rodowodem. Bo - ka¿de- radz¹ sobie z problemem}. mu ¿yczyæ takiej energii, no i w³aœciwie - przed kim przedstawia, lecz profesor, opieraj¹c siê na racji dzien- mia³aby tak graæ? Przed Skurcz-Brzeziñskim, * nego ¿o³du, uwzglêdniaj¹c podwójn¹ racjê oficerów i Œwi¹tek-Brzeziñskim, Bastian-Brzeziñskim? Przed „24 marca odby³o siê zebranie za³o¿ycielskie Oby- podoficerów, szacuje ich na: 350 w pierwszym regi- Zmu-d¹-Trzebiatowskim, Kap-Ostrowskim, Lew-Kie- watelskiego Komitetu Budowy Pomnika Odsieczy mencie i 220 w drugim. Wielu z nich poleg³o w bitwie drowskim, Chamier-Gliszczyñskim? Wszyscy wy- Wiedeñskiej w BrzeŸnie Szlacheckim. Wziê³y w nim pod Wiedniem i pod Parkanami, sam Denhoff, ranny, wodz¹ swoje miana z przywilejów królewskich lub z udzia³ 22 osoby, w tym: przewodnicz¹cy oddzia³u To- zmar³ jeszcze we wrzeœniu. W ka¿dym razie ksiêgi me- dawnej warstwy lemanów, czyli panków - wolnych warzystwa Pomorsko-Kaszubskiego w S³upsku, Zbi- trykalne (parafialne) odnotowa³y w 1683 roku na Ka- ch³opów, zobowi¹zanych do s³u¿by wojskowej na gniew Talewski i oddzia³u w Chojnicach, Kazimierz szubach œmieræ wielu mê¿ów, a ponoæ pisano te¿ na królewskie wezwanie. Tylu ich tylko w samym Brze- Ostrowski”. marginesie: „poleg³ w obronie wiary œwiêtej”. Ÿnie Szlacheckim. Tyle zanotowa³a w zeszycie pani W³adys³awa, se- Na szczegó³owe przedstawienie roli, jak¹ ode- Wieœ ca³a te¿ nie zmanierowana. Przecie¿ w Bo- kretarz komitetu. Pod póŸniejszymi datami kolejne grali Kaszubi, brakuje prawdopodobnie dokument- rzyszkowie gospodarz¹ Borzysz-kowscy, w Gliszczy- posiedzenia, deklaracje, odnotowane pierwsze pra- ów. Chocia¿ Wac³aw Sobieski, historyk okresu miê- nie - Gliszczyñscy, itd. ce. Ale sk¹d pomys³, kto by³ jego autorem? dzywojennego podaje, i¿ mieli oni niepoœredni udzia³, Tu by³y po prostu Kresy. - To z naszej pamiêci zrodzone... - odpowiada pani walcz¹c w pierwszej linii. Nie wielkie, stepowe przestrzenie lub b³ota, albo z Brzeziñska Wiêkszoœæ uczestników-Kaszubów stanowi³a ubog¹ brzezin¹. Tam wiod³y szlaki nawa³nic wojen- Od czasu II Pokoju Toruñskiego (1466) szlachtê ka- szlachta herbu Leliwa. Jednak¿e nie wszyscy. Jan Kar- nych, po dwadzieœcia i kilka razy przetacza³y siê wiel- szubsk¹ obowi¹zywa³ taki sam system obrony granic, nowski, poeta kaszubski zmar³y w 1939 roku utrzymy- kie armie. Uwiecznione kurhanami, kilku ksi¹¿kami, jak szlachtê innych regionów. Tyle ¿e niewiele zacho- wa³, ¿e widzia³ dokument nobilitacyjny wystawiony pieœniami, ju¿ martwe. wa³o siê przekazów pisanych. Dlatego mo¿e najbar- w Monachium rodzinie Piechowskich, za udzia³ w wy- Te ¿yj¹. Najtrwalsz¹ form¹, najwznioœlejsz¹ - pa- dziej utrwali³a siê w pamiêci najwiêksza, ostatnia prawie. Przekazy ustne g³osz¹ o nadaniach ze strony miêci¹ ludzk¹. Ale te¿ jak¿e zawodn¹, umieraj¹c¹ czê- Wiktoria Rzeczypospolitej szlacheckiej, Jana Sobie- cesarza austriackiego; przydomek von Loeve mia³ z sto wraz z ostatnimi œwiadkami. skiego pod Wiedniem. A mo¿e ze wzglêdu na liczne czasem ulec spolszczeniu (patrz: Lew-Kiedrowski), Wañkowicz, œwiadom „miêdzyepoki” i odchodze- przywileje i bogate zdobycze wojenne? przy czym szybko zarzucono niemieck¹ formê okreœle- nia w nicoœæ jednej z kultur, szlacheckiej, zatrzymanej Historyk, prof. Wac³aw Odyniec stwierdza, ¿e w nia szlacheckiego „von” (np. u Rekowskich). na wschodnich krañcach dawnej Polski, zapisywa³ po- kampanii austriackiej wziê³y udzia³ z województwa I znów inna wersja, u innego historyka. Edward Bre- spiesznie sylwetki ludzi i ich namiêtnoœci. Ci st¹d, spo- pomorskiego dwa regimenty. Dowodzi³ nimi wojewo- za (autor „Przydomków szlachty kaszubskiej”) jest miêdzy jezior i borów iglastych, piachów i ziemi da, W³adys³aw Denhoff. Ich liczbê ro¿nie siê zwolennikiem pogl¹du u¿ywania przydomków przez tutejsz¹ szlachtê ju¿ w wieku XV. Naukowcy nie wy- powiedzieli siê ostatecznie w tych sprawach... Skoro wiele pomieszania i domys³ów w g³owach miejscowych Brzeziñskich, o czym otwarcie mówi pani W³adys³awa, odsy³aj¹c mnie po uœciœlenia do Kazimierza Ostrowskiego z Chojnic, skoro w przekazach rodzinnych nie zacho- wa³y siê opisy podró¿y (dziadek szwagra siostry pani W³adys³awy, Józefa Rudnika opowiada³, ¿e jego dziad mówi³ o d³ugiej i pieszej wêdrówce do Krako- wa. Odpocz¹³ tam z towarzyszami dwa tygodnie i ru- szy³ wprost do Austrii), epizody, bitew, strzêpy infor- macji o zdobytych karabelach lub siod³ach nabijanych drogimi kamieniami - wa¿niejsza nad fak- ty musi byæ legenda. Czyja? - króla Jana. Sobieski by³ przecie¿ zwi¹zany licznymi wiêzami z ziemi¹ kaszubsk¹. Posiada³ tu liczne w³oœci, bywa³ wiêc i w sprawach gospodarczych i politycznych. Jesz- cze w 1656 roku, jako chor¹¿y koronny, towarzyszy³ Janowi Kazimierzowi do Gdañska, w rok póŸniej oble- ga³ Toruñ. W 1667 otrzyma³ starostwo w Gniewie. Sam d³ugo ubiega³ siê o drugie starostwo, puckie. Po siostrze Katarzynie, wdowie po ks. Radziwille, Herby Trzebiatowskich.

8 sztukê: „Kaszubi pod Widniem”. Posadzono alejê lip, powsta³e wskutek dzia³ów maj¹tków drobnej szlach- obowi¹zkowo. Pod dêbem, przy drodze za ko- ty, a nie brakowa³o i bezrolnych, utrzymuj¹cych siê z œcio³em, zakopano butelkê z informacj¹ o pracy najemnej u gburów i z dorywczych robót w le- uroczystoœci. sie. Po wojnie gburów nazywano ku³akami; bez ¿ad- Tak to przerodzi³a siê ona nieoczekiwanie w mani- nych niuansów i rozró¿nienia administracja (zawsze festacjê wiernoœci Kaszubów Polsce. Od¿y³y pieœni kierowana przez ludzi spoza Gochów) po³o¿y³a rêkê (Nie rzucim ziemi sk¹d nasz ród..., Tu w moim kra- na ich rozwoju. I o ile w ca³ym dwudziestoleciu miê- ju..., Na Wawel, Na Wawel..., Marsz soko³ów, na za- dzywojennym postawiono tylko cztery nowe domy, o koñczenie: Bo¿e coœ Polskê...) i s³owa poety, Hieroni- tyle za Polski Ludowej du¿o wody musia³o up³yn¹æ w ma Derdowskiego: Czujcie tu ze serca tonów/, Sk³ad Pr¹dzonce, nim wzniesiono pierwszy budynek. nasz apostolski/ Nie ma Kaszub bez Polonii/. A bez Ka- - Ju¿ za Gomu³ki i ja rzuci³em, ob³o¿ony szub Polœci”. podwójnym domiarem, wypiek ciasta -skwitowa³ Oprowadzaj¹c mnie po BrzeŸnie, so³tys, Franciszek Gründeman. Gründeman - pani W³adys³awa musia³a iœæ na pole - Ale sta³o siê dla nich coœ jeszcze gorszego - uderzo- mruczy niezadowolony pod nosem. no w ich godnoœæ. U zarania ludowej Polski utworzyli - Mój poprzednik, dobry cz³owiek, zas³u¿ony, ale z zapa³em ko³o Zrzeszenia Kaszubskiego, którego pre- ju¿ staruszek, nie upilnowa³ ludzi. Ot, powycinali lipy, zesem zosta³ nauczyciel, Kazimierz Tomala. Ono ogni- bo siê rozros³y i na domy w³azi³y, albo zwyczajnie skowa³o ¿ycie kulturalne i emanowa³o na spo³ecz- usch³y. Dêbu ju¿ nie ma, burza przewróci³a, butelki noœæ wiejsk¹. Odbywa³y siê tradycyjne kursy szycia, nikt nie znalaz³... Ja w œwiecie bywa³y, zacz¹³em inne haftu i pieczenia. Zespó³ teatralny uczy³ poezji pol- Kazimierz ¯muda Trzebiatowski (1983 r.). rz¹dy. Ludzi na czyny pozapisywa³em. skiej i kaszubskiej oraz gry aktorskiej w wystawia- W ubieg³ym roku postawili stylizowany przystanek nych sztukach. Raz w roku zrzeszenie organizowa³o otrzyma³ dobra ¯uczewsko-Wejherowskie, zaœ przejœ- autobusowy. Wpierw przyszli starsi, z so³tysem na huczn¹ zabawê-festyn. No i dba³o o wystrój wsi. ciowo administrowa³ starostwami tucholskimi i mal- czele, wkrótce do³¹czyli m³odzi z ZMW. Ale dla nich Oko³o szeœædziesi¹tego roku ostatecznie ¿ycie kultu- borskim. Zna³ ówczesne Wybrze¿e w tym Hel. Swoje Gründeman wyszykowa³ inne prace: chodnik maj¹ ralne zamar³o. Pad³y ze strony pewnych przedstawi- zainteresowania Kaszubami usi³owa³ przelaæ na Ma- u³o¿yæ przez ca³¹ wieœ, a zakoñczyæ go promenad¹ cieli argumenty „podwójnego ¿ycia”. Wyci¹gano epi- rysieñkê, przebudowa³ nawet dla niej stary zamek po- nad stawkiem-jeziorkiem. Do tego musz¹ wykopaæ zody z historii rodu, szczególnie te z okresu II wojny. krzy¿acki w Gniewie na pa³ac. Królowa, bodaj¿e, nie- kana³ spustowy, u³o¿yæ rury cementowe, oszalowaæ - Posz³o przede wszystkim o podpisanie narodowo- chêtnie tam zje¿d¿a³a... przepust. Ciê¿ka robota, zgodzili siê, wiêc do starych œciowej listy niemieckiej, „Ange-deutsch"- dorzuca A jako w³adca rozumny, dobry dla poddanych i nale¿y teraz porz¹dkowanie placyku miêdzy budk¹ siostra pani W³adys³awy, Janina. - Proszê pana, kto tu sprawiedliwy, zyska³ wœród nich popularnoœæ. Z cza- PKS i parkanem doko³a-koœcielnym. Trzeba go wygra- nie mieszka³, nie mo¿e tego zrozumieæ. Bergemeister sem - przerodzi³a siê ona w legendê. biæ, na dró¿kach id¹cych w cztery strony œwiata bruk (wójt) chodzi³ jednego dnia z list¹. Mój pierwszy szwa- Król (z pewnoœci¹} sadzi³ osobiœcie czterorzêdow¹ po³o¿yæ, aby by³o na star¹ modê („nie ¿aden asfalt gier nie podpisa³ - nastêpnego dnia zabra³o go gesta- alejê lip w ¯uczewie... Odbudowa³ pa³ac w Piasecznie lub kostka betonowa!"), posadziæ ¿ywop³ot. Dopiero po, zgin¹³ w Stuthoffie. Drugi szwagier nie podpisa³ - ko³o Gniewu, ufundowa³ sklepienie w farze gniew- wtedy mo¿na bêdzie murowaæ cokó³. przepad³ bez œladu. Kolega, Max Jantcki te¿ siê nie skiej... Da³ przywilej wy³¹cznoœci na muzykowanie ka- Na nim stanie kamieñ ciosany, ni to walec, ni to ugi¹³, zabrali go do Bytowa, po dwóch dniach roz- peli z Gniewu... W Skarszewach przywilej dla obraŸn- pieñ, na którym ustawiono niegdyœ figurê œw. Nepo- strzelali. Listonosza £¹ckiego za to samo do lagru, a ików (malarzy)... Bra³ stronê ch³opów w ich sporach mucena. Przykryje go daszek z gontu, spadaj¹cy na dwóch innych z nim wziêtych - od razu postawili pod za starostami... W 1677 r. obchodzi³ imieniny w Gnie- wszystkie strony, uwieñczy zaœ krzy¿ drewniany. Na- mur... Znaczna czêœæ Gochów, jak i wiêkszoœæ Pomo- wie i odt¹d tê uroczystoœæ œwiêtowano co roku... Król pis na kamieniu bêdzie wiêcej ni¿ skromny: „Kaszubi rza, zdecydowa³a siê okazaæ pozory uleg³oœci. Zda- bawi³ siê (?) u ch³opa na weselu (co utrwali³ ks. Ber- pod Widniem”. Kamieñ ofiarowa³ pewien rolnik z rza³y siê jednostkowe przypadki oddania siê na us³ugi nard Sychta w sztuce: „Hanka siê ¿eni”: ...no tera za- Gliszna, projekt wykona³ spo³ecznie architekt z Choj- hitlerowcom, ale ci renegaci nie byli z regu³y rodowity- tañczymy „szewca”, bo tego samego król Sobieski, nic. Wieœ dorzuci z funduszu rozwoju rolnictwa 100 mi Kaszubami. Pamiêtamy te¿ ich nazwiska: Hans De- jak na Kaszubach by³, tañczy³). tyœ. z³ (w kasie: 370 tyœ.). Resztê zrobi¹ ludzie, po ro- misz, rybak Bonk znad jeziora , Manske z Legenda narasta³a chyba w miarê jak up³ywa³y lata bocie, gdzieœ miêdzy sianokosami a ¿niwami, no, Pr¹dzony, Erlick z Glisna. od obalenia w 1772 roku kordonów granicznych, gdy mo¿e po ¿niwach i podorywce. O tym, ¿e by³y to w ogromnej przewadze pozory ju¿ za pamiêci ¿yj¹cych i ich ojców w szko³ach kazano - Panie Gründeman, mimo wszystko nie lepiej by³o uleg³oœci, mówi¹ fakty. Tu dzia³a³ „Gryf Pomorski”, a œpiewaæ: „Der Keiser ist ein Mann, erwonht in Ber- przeznaczyæ te 100 tysiêcy na siewnik lub bronê tale- jeden z dowódców, mjr „Ryœ” (Józef Gierszewski) wy- lin”, Wtedy potrzebna by³a wizja polskiego króla, rzow¹? Sam pan mówi³, ¿e we wsi ju¿ du¿o trak- wodzi³ siê z Pr¹dzony. St¹d pochodzi Antoni Zdrojew- przed którym giêli kolana cesarz Leopold i ksi¹¿êta torów, brakuje maszyn. Tyle pomników siê buduje w ski, legendarny dowódca Polskiej Organizacji Walki o niemieccy - jak chcia³a legenda. miastach, na wielkich placach...? Niepodleg³oœæ we Francji, którego w 1982 roku Con- Pierwszy pomnik Sobieskiego stan¹³ w Gniewie. So³tys sparowa³ od razu, i¿ przecie¿ BrzeŸno siê o¿y- seil d’Etat (Rada Pañstwa} mianowa³a marsza³kiem Drugi w Chojnicach (oba zniszczono podczas II woj- wi³o spo³ecznie, ¿e „pod pretekstem” - wreszcie zro- Francji, jako drugiego po Józefie Poniatowskim, ny). Trzeciego, o ma³y w³os nie postawiono 50 lat bi siê porz¹dki w publicznych miejscach. Choæ ka¿dy Polaka... temu w BrzeŸnie Szlacheckim, wœród potomków dba o swoje, nie uœwiadczy siê tu przewalonego - Wreszcie œwiadcz¹ losy wojenne takich jak ja- tych, którzy jedli winogrona na zboczach Kahlenber- p³otu lub rozwalaj¹cej siê obórki („widzia³ pan zrujno- wtr¹ci³ Gründeman - Po przyjêciu „Angedeutsch” zo- gu. Na 250 rocznicê odsieczy œci¹gnê³y t³umy, nierzad- wany dom? To pewnie osadników, przyby³ych po sta³em skierowany do Wehrmachtu. Przydzielono ko z dalekich stron, pieszo i na wy-majonych wozach 45-tym") - jakoœ nie stawa³o im serca do prac spo³ecz- mnie do strzelców wyborowych, lecz ja - odmówi³em drabiniastych. Gra³o piêæ orkiestr, w tym wojskowa z nych. Po d³u¿szym namyœle Gründeman ci¹gnie wyjazdu do szko³y! Rozumie pan, co to znaczy³o!? Chojnic. Zespó³ regionalny z BrzeŸna wystawi³ opowieœæ. S¹d wojenny i czapa. Przes³uchiwa³ mnie major. Nie sprzyja³a temu sytuacja gospodarcza tego re- „Mojego brata - mówi³em - rozstrzela³o gestapo za gionu; Gochów, jak nazywaj¹ ich, inni Kaszubi. „Go- to, ¿e by³ Polakiem. Ojciec nie podpisa³ listy, jak ja szenie” oznacza po kaszubsku mówienie odmiennie mogê byæ dobrym soldatem?” Trafi³o to widaæ do nie- ni¿ w okolicy (czy¿by wp³yw s¹siedztwa zza Borów go, osobiœcie wys³a³ mnie do Francji, do obrony prze- Tucholskich Kujaw i Kurpiów? Przecie¿ wywarli oni ciwlotniczej. Wkrótce pozna³em Œl¹zaka, który zwie- swe piêtno w elementach haftu, powsta³a odrêbna rzy³ siê mi z kontaktu z Resistance. Szykowaliœmy siê szko³a, „borowiecka” -w siedmiobarwnej palecie do ucieczki, kiedy partyzanci wycofali siê przed spo- zmieniaj¹ca kolor ¿ó³ty na br¹zowy). Ale „goche” dziewan¹ inwazj¹ Normandii. Ale niebawem los mi oznacza te¿ piaski, czyli charakteryzuje tutejsze poza- pomóg³. Pewnemu Kaszubie spod Grudzi¹dza grozi³a klasowe ziemie, na których nawet owies nie rodzi, tyl- kulka w ³eb, bo posprzecza³ siê przy m³odym winie z ko ¿yto i kartofle. Austriakami, jaki bêdzie fina³ wojny i zastrzeli³ jedne- Przed wojn¹ istnia³y co prawda du¿e posiad³oœci, go z nich. Czekaj¹c na decyzje, siedzia³ w kuchni. nadaj¹ce ton rolnictwu w okolicy. Jednak obok nich z Mówiê do niego: „wiejemy!” No i - dwa lata jeszcze BrzeŸno Szlacheckie 1983 r. trudem prosperowa³y gospodarstwa œredniorolne, nosi³em mundur polski. A ilu takim jak ja wczeœniej

9 uda³o siê uciec i nawojowaæ przeciwko Niemcom ? m³odzie¿ nie idzie do szkó³ œrednich, najwy¿ej do zaw- Zmudowie czerpali st¹d wodê do picia. Dziœ ³owi¹ Ilu Kaszubów zginê³o pod Monte Cassino, jako ¿o³nie- odówki? Dlaczego nowi osiedleñcy wytrzymywali tu w kryszta³owych wodach Sielawy, plocie i rzy wojska polskiego? W innych bitwach? Im, oraz bo- tylko trzy lata?... szczupaki. haterom kampanii wrzeœniowej, ofiarom okrucie- - Goche maklac oczami kogoœ –spogl¹daj¹ nieuf- Ziemie szóstej klasy nie nadaj¹ siê pod wyma- ñstwa okupanta, spo³eczeñstwo gminy Lipnica nie. Tyle im zosta³o z dawnego orê¿a? gaj¹ce uprawy, Kazimierz czêœæ obsiewa ¿ytem i postawi³o rok temu pomnik-krzy¿ na Piszczatej Nie, oni trzymaj¹ stra¿. Nie dadz¹ siê wyrwaæ z ko- gryk¹. Na reszcie wypasa owce i krowy. Œwiñ nie Górze. Na honorowej tablicy nie znalaz³o siê miejsce rzeniami i nie pop³yn¹ z ogólnym nurtem... op³aca siê tu hodowaæ. dla tych, którzy wskutek okrucieñstwa historii i naj- - Niejeden lemiesz tu z³ama³em, niejedna maszy- czêœciej wbrew swej woli, byli po drugiej stronie i tam na postrada³a zêby na tych kamieniach - powiada. ponieœli œmieræ. *Sêdziwy Józef Zmuda Trzebiatowski - wuj Kazi- - Ale ojcowizny nie oddam. Najgorsze s¹ ma³e, wiel- Widzia³em: tablica niesie sto dwadzieœcia klika mierza z trudem przypomina sobie imiona przo- koœci piêœci i g³owy. Wszêdzie ich pe³no, jak gdyby nazwisk... dków. Jego ojciec (dziad m³odego Kazimierza) te¿ siê rodzi³y co roku nowe. Wiêksze wykopujemy i Jeszcze w autobusie - jeden z nielicznych kursów Kazimierz urodzi³ siê na tej ziemi w 1849 r. Zacho- ustawiamy na wieczn¹ pami¹tkê na rozdro¿ach ³¹cz¹cych BrzeŸno ze „œwiatem”, czyli z siedziby gmi- wane ksiêgi metrykalne w USC w Lipnicy odnoto- wokó³ gospodarstwa. ny w Lipnicy -poznany przez so³tysa Leon Urowski wa³y jego zgon w 1936 r. Jan Zmuda de Trzebia- Praojce Zmudów Trzebiatowskich nie s¹dzili chy- przeplata mimochodem historiê z dniem dzisiejszym. towski urodzony w 1819 roku (pradziad ba, oddaj¹c Janowi III Sobieskiemu swoich najwa- Jedziemy drog¹, któr¹ po I wojnie wiod³a granica. A Kazimierza - m³odszego) prze¿y³ w œwietnej kondy- leczniejszych ludzi i najlepsze konie, ¿e ich udzia³ w kilka kilometrów na zachód - granica przedrozbioro- cji 98 lat i do ostatnich godzin swojego ¿ycia praco- kaszubskich regimentach i Wiktoriê pod-Wied- wa. Gdzie teraz rów melioracyjny - zaczyna³a siê Rze- wa³ w gospodarstwie. Przy pracy te¿ umar³. Ksi¹dz niem stawiæ bêdzie trzy wieki póŸniej g³az z ich ro- sza, gdzie pas przeciwpo¿arowy wyorany w lesie - Raepke z Borzyszków pokazuje wizytówkê Jana z dowego pola.Wykopany i nadludzkim wysi³kiem sta³y s³upki graniczne. Urowski znal ich lica, oba or³y, herbem rodowym. Z³oty pó³ksiê¿yc otwarty do wci¹gniêty na wzgórze d³ugi czas s³u¿y³ prze- bo czêsto przekrada³ siê na drug¹ stronê szukaj¹c ro- góry z trzema z³otymi gwiazdami na niebieskim tle, chodz¹cym tamtêdy Kaszubom i turystom za boty. Do dziœ pamiêta dwukrotne mordobicie i wyrzu- które zast¹pi³y pierwotnie u¿ywana herbowa drogowskaz. cenie za to, ¿e okaza³ siê byæ „polskim ryjem”. gwiazdê szeœcioramienn¹ ujêt¹ w rycersk¹ Dziœ ustawiony na centralnym placu w Brze- O granicy opowiada³y te¿ siostry Brzeziñskie. W ga- przy³bicê. Nad herbem go³¹b. Ÿnie Szlacheckim, czeka na dzieñ 11.IX.83 - lerii zwierciadlanej Wersalu okreœlono j¹ na papierze. Prawo u¿ywania trzech gwiazd i pó³ksiê¿yca zo- trzech-setn¹ rocznicê zwyciêstwa pod Wied- Na terenie Gochów wytyczono j¹ na skutek sugestii sta³o nadane Zmudom za walecznoœæ w bitwie pod niem. /-/ Niemców, aby nie dzieliæ by³ych gmin. W terenie -gr- Chocimem w 1621 roku przez Zygmunta III. Po od- anica odciêta lasy pañstwowe od wsi ( a w lasach mo- sieczy Wiedeñskiej na herbie przyby³y nastêpne *Zachowano oryginaln¹ formê i zapis. Autor ten reporta¿ opu- ¿na by³o znaleŸæ pracê )od pañstwowych ³¹k Roso- dwie gwiazdy. Józef mgliœcie przypomina sobie blikowa³ w Ilustrowanym Tygodniku M³odzie¿y - Razem - nr chy, wreszcie dzieli³a pola, a nawet wsie na pó³, imiê prapradziada. By³ nim Jakub urodzony praw- 32 – 7 sierpnia 1983 r. a zdjêciami wzbogaci³ go - Jacek Kuchar- wzd³u¿ drogi, np. Upi³kê. I wtedy dosz³o do ewene- dopodobnie ok. 1790 roku. Na tym urywa siê wie- czyk. mentu w procesie ostatecznego kszta³towania siê dza genealogiczna o Zmudach. granicy polsko-niemieckiej. Ksiêdzu Raepke bardzo zale¿y na odzyskaniu ar- s. Po 25latach nale¿y z dum¹ i satysfakcj¹ podkreœliæ, ¿e obe- Plisk ten nie tylko wrós³ w pejza¿ wsi i ca³ych Gochów, ale ¿e W konspiracji przed urzêduj¹cymi Niemcami, oj- chiwów parafialnych, wywiezionych do Niemiec w jest obok miejscowej historycznej drewnianej œwi¹tyni ich dum¹. ciec, Józef Spiczak-Brzeziñski , wyprawi³ siê z Jaku- czasie II wojny œwiatowej. W nich bowiem s¹ infor- Tu u „jego podnó¿a” odbywaj¹ siê liczne uroczystoœci i imprezy bem Zieliñskim do Gdañska do szefa Podkomitetu Na- macje o ludziach od wieków zwi¹zanych z t¹ zie- upamiêtniaj¹ce „Wiedeñsk¹ Viktoriê” z udzia³em miejscowych czelnej Rady Ludowej, dr Józefa Wybickiego. WieŸli mi¹. Tam te¿ s¹ brakuj¹ce ogniwa rodu Zmudów Kaszubów – Gochów. petycjê ludnoœci, sformu³owan¹ przez proboszcza Oj- Trzebiato-wskich. Bohaterowie tego reporta¿u tj. Janina Szpiczak Brzeziñska – ciec spotka³ Wybickiego w Gdañsku, gdy leczy³ w 18 Emila i Kasia to szesnaste pokolenie Zmudów w Rogala Leon Urowski, Franciszek Grüdemann. Jó¿ef Zmuda Trze- roku ranê. Gliœnie. Ich ojciec, dwudziestosiedmioietni Kazi- biatowski i ks. Kazimierz Reapke nie ¿yj¹, równie¿ zmar³a wiêk- W lutym 1920 roku przyby³o wreszcie do BrzeŸna mierz, choæ rad by poznaæ dok³adn¹ historiê rodu, szoœæ cz³onków Komitetu jego budowy. polskie wojsko. Ale oficer by³ bezsilny wobec ro- myœli raczej o swojej ziemi. Gospodarstwo le¿y na Z kolei sêdziwa - 80 letnia W³adys³awa Szpiczak Brzeziñska jest dzisiaj... pensjonariuszk¹ Domu Starców – szpitalnego hospi- zkazów. Niemniej gdy Niemcy zaczêli wbijaæ paliki wzgórzu, z dala od innych domostw. Otoczone so- cjum w Miastku. graniczne Kaszubi wyrwali je i po³amali na g³owach snami i wiekowymi lipami, Stromym zboczem scho- Kazimierz ¯muda Trzebiatowski – wyemigrowa³ na jakiœ tamtych. Znów s³ali po delegacjê Ententy tym razem dzi do jeziora, zanim zainstalowano pompê, czas do Kanady opuszczaj¹c ziemie swych przodków... /tz/ do Torunia. Zadecydowa³a ostatecznie jej wizja lokal- na. Delegacja dokona³a korekty, nawet o 10 km na korzyœæ Polski. Gochy byli gór¹! Urowski mocniej stoi w teraŸniejszoœci. Jest rad- nym GRN, a jeœli siêga wstecz, to do 27 lat urzêdowa- nia jako przewodnicz¹cy Gromadzkiej Rady Narodo- wej w BrzeŸnie. Tam bowiem mieœci³a siê siedziba w³adz lokalnych a¿ do zmian administracyjnych. Naj- bardziej ¿a³uje 2 milionów z³otych, jakie posiada³ w siedemdziesi¹tym roku do „przerobu” na bazê tury- styczn¹ i wypoczynkow¹. – Tyle piêknych jezior – wzdycha - stoi nie zagospodarowanych, tyle grzybów czeka w lasach... Zaprasza mnie do przyjazdu, jeœli lu- biê ciszê. Pracuje nadal spo³ecznie, poniewa¿ brakuje ludzi z doœwiadczeniem. Wielu m³odych Kaszubów zdoby³o wykszta³cenie lecz nikt nie powróci³ z dyplomem. Co ciekawego, od dyrektora szko³y, nauczycieli, dyrekto- ra SKR, weterynarza, itd. – wszyscy to ludzie spoza Gochów. - Tutejsi nie chc¹ obejmowaæ kierowniczych stano- wisk - komentuje I sekretarz K.Gm., Zbigniew Studziñski. Dlaczego? Nie potrafi odpowiedzieæ mo¿e, uwa¿a, szkoda fatygi, obcy i tak nie zrozumie. Jak tego, dla- czego wieœ trzyma stronê moczygêby, pijusa, lecz Go- cha, a nie ¿ony - lecz zza Tucholi? Dlaczego z pradzi- wych enklaw Gochów, z Pr¹dzony, Borzyszkowa, Z prawej sêdziwy Józef ¯muda Trzebiatowski (1983 r.).

10 zKASZUBSKO-POMORSKIE PERE£KI KULTURY ¯arnowiec

Zbigniew Talewski wieku przez gdañskich z³otników – Ornstera i Schlaubitza. Na œcianie pó³nocnej ustawiony jest obraz Mêki Pañskiej a na po³udniowej Œw. Barbary z XVII wieku. Dzie³em XVII wiecznym jest tak¿e znajduj¹ca siê Wraz z Alicj¹ (moj¹ ma³¿onk¹) 24 czerw- nad wejœciem rzeŸba Œw. Scholastyki a tak¿e obraz ca br. odwiedziliœmy zabytkow¹ i histo- Chrystusa Cierpi¹cego, balustrada chóru z figurami: ryczn¹ œwi¹tynie pw. Zwiastowania Chrystusa Zmartwychwsta³ego i Aposto³ów. Pana, w ¯arnowcu, której gospodyniami Z drugiej po³owy XVII wieku pochodz¹ dwa obra- s¹ Siostry Benedyktynki. zy na po³udniowej œcianie koœcio³a przedstawiaj¹ce: „Ukrzy¿owanie” i „Magdalenê umywaj¹c¹ nogi wi¹tynia jest ceglanym koœcio³em wzniesionym Chrystusowi” Œna prze³omie XIII/XIV wieku. W XV wieku dobu- Stalle znajduj¹ce siê w prezbiterium pochodz¹ z dowano do niego kruchtê i zakrystiê. W XVII wieku 1719 roku a wizerunki na nich przedstawiaj¹ sceny zosta³a przeprowadzono renowacja jego zewnêtrz- z ¿ycia Œw. Benedykta i Œw. Scholastyki i usytuowa- nych murów. ne one s¹ na tle dawnych widoków koœcio³a i zako- Koœció³ posiada jedn¹ nawê , nad któr¹ wznosi siê nu w ¯arnowcu. oœmioprzês³owe sklepienie gwiaŸdziste. £uki skle- Z XVIII wieku pochodzi ambona , chrzcielnica i ro- pienia s¹ wsparte na rzeŸbiarsko potraktowanych kokowe drzwi prowadz¹ce kiedyœ na chór zakonny. konsolkach . Œwi¹tynia nie posiada wyodrêbnione- Neogotyckie organy zbudowano w XIX wieku./-/ go prezbiterium. Wie¿ê dostawiono do korpusu nawowego oko³o 1389 roku. By³a ona pierwotnie ni¿sza – obronna, zakoñczona ona jest szczytem neogotyckim. Od strony pó³nocnej do koœcio³a przylegaj¹ kru¿- ganki, które w swej czêœci zachodnio – pó³nocnej stanowi¹ pomieszczenia sióstr Benedyktynek. W kruchcie, jako naczynia do wody œwiêconej, s³u¿¹ dawne chrzcielnice: granitowa z koñca XII wie- ku i z XIII wieku z wapienia gotlanskiego. Z pierwotnego jego gotyckiego wystroju zacho- wa³y siê w ni¿ach - XIV wieczne rzeŸby: na œcianie po³udniowej - Madonna z dzieci¹tkiem, a na pó³noc- nej Œw. Katarzyny. Obie rzeŸby umieszczone s¹ na konsolkach w kszta³cie g³ów. W koœciele zachowa³y siê równie¿ œredniowiecz- ne p³yty nagrobne Fritza von Raveneck dowódcy krzy¿ackich z XV wieku i mieszki puckiej Anny Gruduels (ok. 1512 r.). PóŸno gotyck¹ rzeŸb¹ z XVI wieku jest figura œw. Benedykta. Pozosta³e elementy koœcio³a pochodz¹ z XVII i XVIII wieku. Barokowy trzyczêœciowy o³tarz g³ówny jest typu architektonicznego. Powsta³ on na prze³omie XVII i XVIII wieku. Sk³ada siê on z czêœci wysokiej, œrodko- wej i dwóch niskich o³tarzy bocznych. Centralny ob- raz o³tarza zwi¹zany jest z wezwaniem œwi¹tyni i przedstawia scenê zwiastowania z urzekaj¹co piêkn¹ postaci¹ Madonny. Z kolei obraz z górnej kondygnacji ukazuje Œw. Benedykta i Œw. Scholasty- kê. W zwieñczeniu jest obraz Œw. Urszuli pierwszej patronki koœcio³a a na szczycie figura Œw. Micha³a. Po bokach stoj¹ rze- Ÿbione postacie œwiêtych: papie¿a Grzegorza Wielkie- go, biskupa Wojcie- cha, Maura i Placy- da. W bocznych czêœciach o³tarza znajduj¹ siê obrazy Œw. Trójcy i Œw. Anny Samotrzeciej. Prawie wszystkie czêœci o³tarza zdo- bi¹ srebrne trybo- wane sukienniki wykonane w XVIII

11 Aktywni Borowianie

12 czerwca 2008 r w Szkole Podstawo- wej w Borowym M³ynie odby³o siê spo- tkanie aktywu so³ectwa z przedstawi- cielami w³adzy samorz¹dowej gminy.

czestniczyli w nim: Rafa³ Narloch (Wójt); ks. UJacek Halman,( proboszcz) Jan Friede (Rada So³eckia), Jan Narloch (UG ).Roman Rudnik (Rada So³ecka).Micha³ Œwiontek - Brzeziñski,(sekretarz UG) Witold Trzeciñski,( radny powiatowy)Gra¿y- na Burant(dyr. Zespo³u Szkó³); Lucjan Pych Li- piñsk( handlowiec OSP Borowy M³yn) S³awomir Ejtminowicz (handlowiec –radny gminy),Czes³aw Klajst,(Rada So³ecka) Miros³aw Bukowski (nauczy- ciel przewodnicz¹cy Rady Gminy,)Maria Olik (Rada So³ecka)Benedykt Reszka( historyk regiona- lista) Jolanta Wa³doch (Rada So³ecka) Roman Reszka (nauczyciel, radny gminy - prezes OSP),Ga- briela Rudnik,(Rada So³ecka) Janusz Richter (przedsiêbiorca w³aœciciel firmy Drogowej),An- drzej Felski (Rada So³ecka), Zbigniew Talewski (Fundacja Naji Gochë),Gerard Szypryt,(Rada So³ecka) Jaros³aw Czarnecki (Nadleœniczy)Kazi- mierz Olejnik,(so³tys) Ludwik Lenc,( kier. oœwiaty UG) Maria Kamiñska – Troka (starostwo Bytów). Wszystkich prezentujemy na za³¹czonych zdjêciach. W trakcie spotkania omówiono zagadnienia do- tycz¹ce rozwoju i odnowy wsi przewidziane do re- alizacji w ramach PROW na lata 2007-2013 w kon- tekœcie prac zwi¹zanych z opracowaniem Lokalnej Strategii Rozwoju. Podjêto wspólnie z Urzêdem Gminy inicjatywê urz¹dzenia na placu po by³ym koœciele ewangelic- kim w Borowym M³ynie - wiejskiego skweru (par- ku), na którym eksponowana bêdzie historia tej rozebranej w 1966 roku œwi¹tyni. Jednoczeœnie przyjêto do wiadomoœci scenariusz promocji ksi¹¿ki Benedykta Reszki – Ewangelicy na Go- chach. Promocja bêdzie po³¹czona z oddaniem do spo³ecznego u¿ytku wspomnianego wy¿ej parku. /tz/

Internetowe archiwum Naji Goche:

www.najigoche.kaszuby.pl SprawdŸ!!!

12 zJEZIORA I RZEKI NA GOCHACH I ZABORACH Rzeka Chocina

Zbigniew Talewski 2) Rzeka Chocina (km 21,4) obok przyst. PKS Zielona Chocina na linii PKS Chojnice – Bytów . Na rzece znajduje siê tu zastawka oraz przep³ywa ona pod mostem drogowym w/w szosy chojnicko – bytowskiej (patrz zdjêcia) lub 3,5km od jeziora ³ugoœæ rzeki wynosi 45km, a powierzchnia jej Wlk. Boryñ na dop³ywie Zbrzycy. Ddorzecza 219 km.kw. Jest ona lewym 3) Rzeka Chocina-wChociñskimM³ynieprzy dop³ywem Brdy. Jej Ÿród³a znajduj¹ siê we wsi moœcie drogowym szosy Czersk - Czarne obok zde- parafia Borowy M³yn gm. Lipnica. wastowanego dzisiaj zabytkowego m³yna (patrz Wyp³ywa (patrz zdjêcie) ona niemal¿e z podnó- zdjêcie). W pobli¿u krzy¿ówki tej drogi z jej ¿a stoj¹cego w centralnej czêœci wsi przydro¿nej odga³êzieniem do Charzykowa - Chojnic przez kapliczki i postawionego w ubr. obelisku pamiêci Ma³e Swornegacie i Funke. mieszkañców wsi, którzy polegli b¹dŸ zostali zabi- Struga jest pocz¹tkowo w¹ska i o ci w okresie II wojny œwiatowej. szybkim pr¹dzie. Nastêpnie poszerza siê stopnio- Jej górny, bardzo malowniczy bieg koñcz¹cy siê wo do 4-5m. Jej brzegi porastaj¹ olchy oraz m³od - na j. Du¿e, przep³ywaj¹c uprzednio niki leœne. W pobli¿u jej brzegów le¿¹ takie wsie i ko³o Leœniczówki Stary Most i pod drog¹ asfal- wybudowania jak Osusznica (w tym NDL) Rucowe tow¹ Osusznica - Sporysz. Odcinek ten nie jest do- Lasy, , Jaranty, Buksewo. W okoli- stêpny dla sp³ywów kajakowych. cy wybudowañ Upi³ki, struga skrêca ku pd.-zach. i W œrodkowym, monotonnym biegu rzeka p³ynie wpada do rzeczki Pr¹dzony,do której w Borowym wœród ³¹k, w dolnym koñcz¹cym siê w j. Karsiñ- M³ynie (w miejscu pierwotnego starego m³yna) skim odcinek ten jest turystyczno urozmaicony. do³¹czy³a rzeczka Gwiazda, maj¹ca swój Ze wzglêdu na ma³¹ iloœæ wody w górnym biegu pocz¹tek w jeziorze o tej samej nazwie. rzeki, ewentualny szlak na wyprawy kajakowe po- Zarówno Osusznica i Pr¹dzona p³ynie m.in. sys- prowadzono dop³ywami - Osusznic¹ i Pr¹dzon¹, temem rowów nawadniaj¹cych wœród rozleg³ych Ruiny Chociñskiego M³yna (zdj. tz) który wiedzie do pocz¹tku œrodkowego odcinka i podmok³ych ³¹k by³ego gospodarstwa ³¹kowego przebyciu malowniczego ostatniego odcinka Chociny. Nie jest to szlak ³atwy, jest doœyæ uci¹¿li- Rosochy. Przed wsi¹ Nierzostowo (te¿ tworz¹c swego szlaku by dop³yn¹æ do wsi Kokoszki, poni¿- wy. Na przebycie go potrzeba 2 dni. system nawadniaj¹cy le¿¹cego tu kompleksu ³¹k) ej której znajduje siê jej ujœcie do j. Karsiñskiego Najlepsze miejsca do wodowania i l¹dowania Pr¹dzona ³¹czy siê z Chocin¹. wchodz¹cego w sk³ad jezior charzykowskich. Do potencjalnych kajakarzy: Tu nastêpuje krótkie zwê¿enie doliny po czym jeziora tego wpada tak¿e Brda. /-/ 1) Struga Osusznica - 0,4 km od przystanku. rzeka na powrót wyp³ywa na rozleg³e ³¹ki i p³ynie PKS Owsne Ostrowy na linii Chojnice—Bytów przez Bindugê, Kampinê i Ma³¹ Kampinê Popiele- (km 43,0); wo do wsi Zielona Chocina. Na tym odcinku jest ona uregulowana, stosunkowo dla kajakarzy nie- malownicza i monotonna. P³ynie ona tutaj d³ugi- mi, prostymi odcinkami doprowadzaj¹c swe wody jak wspomnia³em wy¿ej, do du¿ej zastawki w Zielonej Chocinie, gdzie nad jej brzegiem jest pole biwakowe. Kilometr dalej biegiem rzeki z lewej strony jest dosyæ du¿y dop³yw, którym mo¿na podp³yn¹æ 100 m do j. Wielkiego Zielonego (pow. 22 ha), gdzie na przystêpnym zalesionym brzegu s¹ dobre miej- sca biwakowe. Z dalszym przep³ywem rzeki, krajobraz wokó³ niej zmienia siê od ³¹kowego po widoki na zbocza pokryte lasem. W tym odcinku Chocina przep³ywa obok wsi: Jonki, Dziegiel i Niepszczo³¹g oraz obok kilku pojedynczych zabudowañ. W Chociñskim M³ynie s¹ pozosta³oœci po cieka- wym obiekcie ludowego budownictwa z po³owy XVIII w., którym by³ tartak i m³yn. Niestety jak wspomnia³em uleg³ on dewastacji i konserwator- skiemu zapomnieniu. Nastêpnie rzeka bardzo silnie meandruje p³yn¹c na przemian wœród lasów, pól i ³¹k, aby po

13 zLITERATURA W rocznicê Bitwy pod Œwiecinem

2.08.2008 odby³a siê trzeci¹ edycja in- przeczystych wysypisko wiekuiœcie id¹cych. Wci¹gali szczwaczów nie lada. Jako wszyscy w tym rodzie, za- scenizacji Bitwy pod Œwiecinem z w nozdrza s³one py³y i orzeŸwiali siê ch³odem niezmie- chowa³ na dnie duszy, pod licznymi warstwami uczuæ, 17.09.1462r. Organizatorami tego histo- rzonego przestworu. myœli i wierzeñ zakonnych, wspomnienie krzywdy, le- rycznego widowiska byli: Rota Pana Odetchnê³y zbuntowane przeciwko Krzy¿akom dwo- gendê o hañbie ucieczki, wiecznie ¿arz¹cy siê wêgiel Kacpra, Lêborskie Bractwo Historycz- ry i gburstwa, sio³a i rybackie pustkowia. Jazda przeszy- pamiêci rodowej pora¿ki. Krzy¿acy nie mieli w bracie ne, Stowarzyszenie Chor¹giew wa³a lasy, okr¹¿a³a b³ota, wdziera³a siê na pagóry i Iwonie przyjaciela. Gdzie móg³ i o ile tylko by³ w stanie, Wejhera. przeszukiwa³a w¹wozy. Nie wytropi³a nigdzie wroga szkodzi³ im jawnie i skrycie. Teraz, gdy wojsko polskie na oko. Lecz gdy Dunin zapêdzi³ siê poza ¯arnowieckie zjawi³o siê w gdañszczyŸnie, szed³ z nim na ochotnika tak w literaturze utrwali³ czas i przebieg tej bi- Jezioro, nieprzyjaciel œci¹ga³ tajemnie wszystkie swoje jako spowiednik i pod¿egacz, mówca i pocieszyciel, za- Atwy Stefan ¯eromski w powieœci „Wiatr od za³ogi, sprowadza³ od strony Œl¹ska nowe zaci¹gi, zga- klinacz i egzorcysta. Nieproszony i niewo³any pl¹ta³ siê morza”, jej fragmenty prezentujemy poni¿ej. nia³ do swego obozu wszystkich podleg³ych mu jesz- wci¹¿ czarno-bia³¹ plam¹ miêdzy osiami i sprychami * cze rolników i rybaków. wozów, u strzemion rycerzy, na przedzie, gdy ogmen Stefan ¯eromski Fritz von Raveneck i Kaspar Nostitz objêli dowództwo nieprzyjaciela dostrzega³, i w tyle, gdy trzeba by³o w zie- nad tym wojskiem krzy¿ackim, które do piêciu tysiêcy miê zagrzebaæ wojaka. ¿o³nierza liczy³o. Zwolna posuwaj¹c swe si³y ku ¯arno- Brat Iwo poczytywa³ moc krzy¿ack¹, krótko mówi¹c, „Wiatr od morza” wieckiemu Jezioru Fritz von Raveneck i Kaspar Nostitz za objawienie siê na ziemi tej piekie³ podspodnich. Po- osaczyli Polaków w piaœnickiej nizinie. Przeciêli wszyst- dobnie bowiem - wywodzi³ - jak czarci byli zbuntowa- kie drogi i œcie¿ki od Gniewina, Tu³owa, Mechowa, nymi cherubami, tak samo te ich podobizny na ziemi w BITWA POD S³awoszyna, Ostrowa i zagrodzili wojsku polskiemu mo- zaraniu swym poczête by³y przez dobro i narodzi³y siê z ¿liwoœæ odwrotu. Zmiarkowawszy swe po³o¿enie Piotr cnoty najczystszej cz³owieczej. Dopiero przez pychê i ŒWIECINEM Dunin s³a³ do króla Kazimierza goñca za goñcem, ¿¹dzê wch³onê³y w siebie wszelkie diabelstwo ludzkiej ¿¹daj¹c natychmiastowej odsieczy w tym gnieŸdzie b³ot- natury i samego diab³a przewy¿szy³y w zepsuciu. Na- (fragmenty) nistym. Goniec za goñcem przeszywa³ na wskroœ lasy i wet najlepsi z Krzy¿aków - zarêcza³ - przebywaj¹c w dociera³ do pana. sferze diabelstwa, musz¹ byæ poczytywani za zo- ycerstwo króla Kazimierza Jagielloñczyka pod do- Król wys³a³ natychmiast s³u¿ebne swe roty pod staj¹cych szczególnie pod wp³ywem szatana, za grzes- Rwództwem Piotra z Prawkowic herbu £abêdŸ Du- wodz¹ Piotra Górskiego. Fritz von Raveneck i Nostitz po- zników najni¿szej, trzeciej kategorii. W piek³o i milicjê nina wdar³o siê g³êboko w prusk¹ ziemiê. Rzuci³o siê stanowili najprzód Górskiego pokonaæ, zanimby siê do diabelsk¹, stale obecn¹ i wci¹¿ dzia³aj¹c¹, brat Iwo przede wszystkim dla poratowania kondotiera Jana Dunina przybli¿y³, a póŸniej samego Piotra z Prawkowic wierzy³ g³êboko, niewzruszenie i szczerze. Mo¿na by Skalsky’ego, husyty, zaci¹¿nika id¹cego zrazu na rêkê w owym ciasnym przejœciu udusiæ. Gdy jednak Górski nawet ze z³oœliwoœci¹ powiedzieæ, i¿ mocniej by³ prze- Zakonowi, a gdy skarb malborski do dna siê wyczerpa³ wkroczy³ w puszcze, znik³ w nich I szed³ sporo, najemni- œwiadczony o czynach Smêtka na ziemiach przyle- - zaprzedanego Polsce. Ów Skalsky, dziki okrutnik i cy krzy¿accy zmienili zdanie i w Dunina postanowili ude- gaj¹cych do Wis³y, wyraŸniej umia³ uwydatniæ w zdzierca Warmii, zamkn¹³ siê by³ przed Krzy¿akami w rzyæ. Pchnêli tedy ca³¹ si³ê naprzód i dwakroæ ciaœniejsz¹ p³omiennych egzortach kolejnoœæ i oczywistoœæ zda- nadmorskich murach i wœród obronnych wie¿ Frauen- obrêcz¹ otoczyli Polaków. Star¹ drogê gdañsk¹, w stro- rzeñ, powstaj¹c¹ z zaprawy tego pomorskiego psotni- burga, z³upi³ i zbezczeœci³ frombersk¹ katedrê, i do nê Starzyna i Pucka wiod¹c¹, zarêbem i do³ami zniszczy- ka, ni¿ z podobn¹ jasnoœci¹ wyœwietlaæ i na oko poka- ostatka broni³ siê przeciwko wielkiemu mistrzowi. Gdy li, wszystkie przesieki i smugi w gêstych lasach, wszyst- zywaæ dowody Boskiej Opatrznoœci. Wszystko, Piotr Dunin na czele swego wojska, szykiem kie rozdo³y i polany zamknêli rowami. Pod wsi¹ cokolwiek z lat pradawnych sta³o w ludzkiej pamiêci i porz¹dnym zmierzaj¹cego, przyszed³ pod nieprzyjacie- Swiecino, nale¿¹c¹ do ¿arnowieckiego panien cystersek klechdzie, co siê zdarzy³o za czasów œwieckiej brata la z zamiarem stoczenia bitwy pod murami Fromber- klasztoru, miêdzy Jeziorem Swieciñskim, czyli Dobrym, Iwona w³óczêgi w obozach, co zasz³o czasu pobytu w ku, Ludwik von Erlichshausen, mistrz krzy¿acki, który rzekami RogoŸnic¹ i Pr¹dnic¹ a star¹ mogi³¹ pogañsk¹ klasztorze - wszystko, cokolwiek niewstrzymanym war- mia³ pod sob¹ jedynie wieœniaków sambijskich, zanie- zwan¹ Skarbow¹, miêdzy lasem, przy którym le¿y ka- tom bieg³o w oczach ¿ywo widz¹cych, mia³o dlañ je- cha³ oblê¿enia nadmorskiej katedry, uszed³ w lasy z po- mieñ Bo¿a Stopka, a b³otami niziny zwanymi Poros³e den sens wspólny. To „On” myszkowa³, krêci³, zasta- œpiechem i zostawi³ Polakom ca³y swój obóz, pe³en za- rozpar³ siê obóz Polaków. Pod os³on¹ jazdy i taboru. wia³ sid³a, kopa³ do³y, mota³ k³êbki, stroi³ figle, sobów i ¿ywnoœci. Piotr Dunin okopa³ siê mocno i postanowi³ drogo sprze- zwyciê¿a³ i chichota³ z radoœci albo doznawa³ sromot- Oczyœciwszy ziemie okoliczne - gdy ch³opi stano- daæ swoje i rycerzy swych ¿ycie. nej pora¿ki. Zawsze wœród czynów ludzkich „On” czai³ wi¹cy ca³¹ si³ê krzy¿ack¹ rozbiegli siê do cha³up, a Wojsko krzy¿ackie, wychyliwszy siê z lasów od stro- siê jako lis, napada³ jako wilk albo schwycony na mistrz na czele szczup³ego oddzia³u w pruskie puszcze ny Lubocina i Warzewa, stanê³o niez³omnym zastê- gor¹cym uczynku swego ³ajdactwa, wobec otwarcia siê cofn¹³ - Piotr z Prawkowic wzi¹³ siê na zachód, a¿e- pem, przecinaj¹c dolinê. Czo³o tego wojska os³oni³y œwiêtego potrzasku albo w porê wiadomym sposo- by daæ pomoc zbuntowanym przeciwko Zakonowi wozy wojenne, ³añcuchami sczepione. Przed nim wy- bem i wprawn¹ rêk¹ za¿yty a prze¿egnany, zmyka³ ni gdañszczanom. Hufiec dwutysiêczny, z Wielkopolan i brano rów g³êboki i wbito czêstokó³ z naostrzonych pa- to ów zaj¹c, a¿ siê za nim kurzy³o i fetor piekielny zosta- Kujawiaków z³o¿ony, ruszy³ wzd³u¿ wybrze¿a Œwie¿e- lów, z których czêœæ pewna by³a nadto ¿elazem okuta. wa³ w powietrzu. go Zalewu, maj¹c przed oczyma wa³y piaszczyste, wy- Tak to okoparwszy siê w swych stanowiskach dwa Brat Iwo ze swej strony by³ w³aœnie przez ca³e swe ¿y- dête przez wiatry w góry kszta³tu dziwnego, o stokach wojska czatowa³y na chwilê sposobn¹ do walki. cie owym myœliwcem, który na Smêtka czatowa³, tropi³ ³agodnych od strony podmuchu, a strome i spadziste Noc by³a póŸna, jesienna, gdy polski campiductor, go bezsennie, nastawa³ nañ dniem i noc¹ i pobija³ go za wiatrem. Koñ polski, w ¿yznych niwach i wilgotnych wszystko bacznie opatrzywszy w obozie, z pozostawie- na ³eb na szyjê. Znali siê z „tamtym” nie od dzisia. Ile¿ ³êgach odchowany, brn¹³ po tych przepaœcistych wy- niem czujnej jazdy na przedzie a pod zas³on¹ jazdy od- to razy czujny stra¿nik wygania³ go z cia³a ener- dmach, wzd³u¿ cichych wód morskiego jeziora. dzia³u gotowej piechoty, zdawszy g³ówny rozkaz nad gumenów, nieszczêœliwych, których trzeba by³o niesko- Przep³yn¹wszy wp³aw Nogat i Wis³ê rycerstwo króle- t¹ pierwsz¹ stra¿¹ dworzaninowi królewskiemu imie- ñczenie d³ugo trzymaæ na zewn¹trz koœcio³a, dopóki wskie przybra³o jeszcze nieco jezdnych Ÿ Tczewa a z niem Pawe³ Jasiñski, sam wróci³ do kolasy, by w milcze- siê z ich wnêtrza obrzydliwego diab³a nie wywabi³o Gdañska i ruszy³o poza góry kolebskie, pêdz¹c przed niu czyn jutrzejszy rozwa¿yæ. przepotê¿nym rozkazem. Brat Iwo poznawa³ siê na sob¹ najemnika Krzy¿aków. W cieniu wozu hetmana snu³ siê mnich gdañski, brat opêtaniu od jednego rzutu oka. Gdy chory tê¿a³ na Nie napotkano przed sob¹ wiêkszej si³y pod Puc- Iwo. By³ to starzec zeschniêty, naprzód pochylony, o ca³ym ciele, czerwienia³ i twarz mia³ pokryt¹ krwistymi kiem ani u nasady miêdzymorza, na dawnym gda- wielkiej czaszce ³ysej, zawsze go³ej, na s³oñce, plute i plamami, gdy ¿o³¹dek jego wzdyma³ siê w sposób szcz- ñskim szlaku, nad Czarn¹, nad RogoŸnic¹, nad Pia- wicher wystawnej i tak przepalonej, i¿ raz na zawsze ególny, i¿ tworzy³a siê to tu, to tam jakoby bulwa wy- œnic¹, przy Wielkim Jeziorze ani dalej pod Bia³ogór¹, kolor bursztynu przyjê³a. Brat Iwo, przybrawszy to imiê datna - gdy opêtanego targa³y ju¿ to bóle ¿o³¹dka, ju¿ Kopalinem i przy Sarbskim Zalewie. Pierwszy to raz od na czeœæ stryjca Odrow¹¿ów, Jacka i Czes³awa, twó- pali³ go jakoby ogieñ wewnêtrzny albo znowu kiszki stuleci znowu tutaj na zwiewnych piaskach, golicach, rców w Polsce dominikanów zakonu, pochodzi³ ze œciska³y siê tak dalece, i¿ ustawa³o trawienie, a pokarm na powichrach i trawach przymorza polskie kopyto od- szlachty pomorskiej, ze starego rodu Rozwarów, któ- wypada³ ustami przez womity, brat Iwo odsuwa³ leka- cisnê³o swe œlady. Wielkie, pieniste morze szeroko mio- rzy za czasów Swiantopo³ka gdañskiego przyszli w te rza z jego przeczyszczeniami i medykamentami, a sam tanym zalewem bi³o w pêciny rumaków i dreszczem strony sk¹dœ spod Szczecina, wyparci z dziedzin rodo- przystêpowa³ do dzie³a. Podobnie ³atwo odró¿nia³ opê- przejmowa³o nieznanym dusze rycerzy. Napawa³o ich wych przez najazd niemiecki. Nale¿a³ do stada jeleni tanie po ruchu lub nieruchu serca. Skoro bowiem serce oczy widokiem wa³ów zielonych, na piasków wyp³oszonego z mateczników ojczystych przez cz³owieka bieg³o têtnem oszala³ym albo znowu

14 stawa³o w sposób niewyt³umaczony, jak gdyby Brat Iwo pamiêta³ jeszcze dobrze œwietne czasy Za- zbrojne zajecha³ ziemiê dobrzyñsk¹, wreszcie usi³owa³ strwo¿one - gdy wielkie w nim objawia³y siê cierpienia, konu. Dzieckiem by³, gdy ta niezmo¿ona potêga przyw³aszczyæ sobie Kujawy. Do ziemi Prusaków, któ- podobne do targania wœciek³ych psów paszczêk¹, brat pchniêta zosta³a w serce pod Grunwaldem i zdruzgota- rych mieczem i ogniem wytêpi³ i straszliwymi sposoby Iwo bra³ nieszczêœnika w swe rêce. Rozumia³ siê dosko- na moc¹ piorunow¹, wypadaj¹c¹ ze szponów or³a pol- do nogi wygubi³, z g³êbi Szwabii, Saksonii i Branden- na³e na owych wiatrach wewnêtrznych, na paleniu, ni- skiego. To dzie³o przywi¹za³o go do Polski na g³ucho. burgii sprowadzili ludzi niemieckich. Tu ich ziemi¹ ob- czym od wapna niegaszonego, na bulwach rozdy- Oczy jego dzieñ dnia patrza³y na cichy strumieñ Radu- darzy³, dobytkiem zaopatrzy³ i w miastach rozpleni³. maj¹cych ¿o³¹dek i wyraŸnych po wierzchu. Rêkami ni, a stopy jego po stokroæ brodzi³y w krwawej wodzie. Wszystko zaœ z szatañsk¹ premedytacj¹ tak zamyœli³ i umia³ we wnêtrznoœciach wymacaæ kszta³t szatana. Nosi³ nie tylko w pamiêci, lecz w koœciach i w ¿y³ach wykona³, a¿eby w tych stropach na wieki wieków Brat Iwo prosi³ go wówczas po dobroci, ¿eby nie- nigdy nie zgojon¹, nie zaleczon¹, miejsk¹, w zau³kach, w³adza polska, mowa, obyczaj i sama pamiêæ wytraco- szczêœliwego raczy³ od siebie uwolniæ. Wypêdza³ nêdz- sieniach i po piwnicach szeptan¹ legendê o zamordo- na zosta³a. nika ³agodnie dotkniêciem szkaplerza z zaszytymi waniu przez komtura Henryka von Plauen burmistrza Aliœci - o przedziwny widoku! - ci sami ludzie nie- wewn¹trz relikwiami, przepêdza³ ekssuflacj¹ i mo- Konrada Retzkau i Arnolda Hechta na gdañskim za- mieccy przeciwko temu¿ Zakonowi Panny Marii w dlitw¹, insuflacj¹ i modlitw¹, wreszcie insputacj¹ i mo- mczysku, o wzgardliwym wyrzuceniu ich trupów po- zwi¹zek siê nieub³agany zwi¹zali i w spisek zaklêty dlitw¹. Je¿eli zaœ tylko wzdrygnienia, strach i horror od przed oczy mê¿nej niewiasty za okopem zamkowym - sprzysiêgli. Ten to zwi¹zek, zbuntowawszy siê jawnie dotkniêæ krzy¿a i relikwii w chorym siê objawia³y o zrabowaniu maj¹tku ich dzieci za to, ¿e do Stanów przeciw w³adzy toruñskiego komtura, zacz¹³ niemiecki- cz³owieku, brat Iwo przystêpowa³ do eksprobracji m skargê zanios³y. Za czasów brata Iwona dokona³y siê i mi rêkoma ³amaæ mury i paliæ domy pod zamkiem. Gdy Satan, która by³a magna et terribilis. Podnosi³ krzy¿ i ¿y³y w szepcie ludzkim straszliwe tajemnice wiêzieñ i zaœ Toruñ zosta³ opanowany przez lud pruski i gdy sta³ wymówiwszy przepisane psalmy, modlitwy i litanie lochów zakonnych. G³uch¹ legend¹, gadk¹ posêpn¹, siê Zwi¹zku Pruskiego stolic¹, za jego przyk³adem inne wo³a³: - Ecce crux Domini. Fugite, patres adversae! - postrach i zemstê rodz¹c¹ sta³a siê wieœæ o œciêciu posz³y zamki i miasta: Brodnica, Œwiecie, Gniew, Gru- Czyni³ to po wtóre i po trzecie. Zdarza³o siê przecie¿, ¿e przez elbl¹skiego komtura dwu szlachty bez s¹du, o dzi¹dz. Wtedy wielki Gdañsk jako lew siê podŸwign¹³. diabe³ nie wychodzi³ z wnêtrznoœci opêtanego na sku- œciêciu bez procesu szlachcica przez komtura Tucholi, o Lwimi zaiste ³apami zburzy³, zdruzgota³, rozniós³ w tek naj¿arliwszych modlitw o zes³anie anio³a z niebios, zamorzeniu g³odem innego w œwieckim wiêzieniu/o drzazgi i w pyle rozdepta³ zamek krzy¿acki, siedlisko który by strzeg³, broni³, nawiedzi³ i zas³oni³ nieszczê- potajemnym œciêciu mieczem szlachcica pruskiego zbrodni, gniazdo tyranii, zdrady i k³amstwa. Zadepta³ œliw¹ ofiarê. W takich ciê¿kich wypadkach brat Iwo przez podskarbiego w Malbórgu, o zamordowaniu sk- miejsce, gdzie sta³a ta twierdza bezprawia. W ci¹gu przystêpowa³ do preegzorcyzacji czwartej. Odmawia³ rytobójczym kap³ana za to, ¿e kogoœ z dostojnych po- jednego miesi¹ca pruscy powstañcy opanowali piêæ- zaklêcia: zwa³ do Rzymu, o utopieniu w nocy chor¹¿ego, gdy do- dziesi¹t miast i zamków; Gdañsk, Elbl¹g, Grudzi¹dz, - „Przeklêty szatanie, uznaj dekret swój, a daj chwa³ê maga³ siê ¿o³du, o utopieniu przez Goswina von Go³ub, Kowalewo, Gniew, Œwiecie, Papów, Tucholê, Bogu prawdziwemu, ¿ywemu, daj uczciwoœæ Panu Jezu- Aschenberg jad¹cych do Rzymu szesnastu ksiê¿y ze Holand, Królewiec, Radzyn, Nidborg, Brodnicê, sowi Chrystusowi, ¿ebyœ odst¹pi³ od tego s³ugi Jego z skarg¹ na Zakon, o zamordowaniu przez toruñskiego Che³mno, Dzia³dów, Ragnetê, Ostródê i inne. Sam wiel- twoimi sprawami, którego Pan nasz Jezus Chrystus sw¹ komtura obywatela, by ¿yæ w cudzo³óstwie z jego ki mistrz oblê¿ony zosta³ przez gdañszczan w stolicy najdro¿sz¹ krwi¹ odkupi³”. ¿on¹. W oczach brata Iwona rozwinê³o siê i sta³o ak- swojej, w Malborgu”. Takie to po wtóre i po trzecie z przepisanymi modli- tem codziennym wiaro³omstwo, zdrada, na³o¿nictwo i Brat Iwo najpiêkniejsz¹ mia³ w ¿yciu godzinê, gdy twami wznawia³ egzorcyzmy. cudzo³óstwo, jakich dopuszczali siê Krzy¿acy pod wodz¹ senatora Edwarda Wrige gdañszczanie Nieraz jednak nawet to nie pomaga³o i szatan upar- bezkarnie. po spo³u ze szlacht¹ pomorsk¹ zatoczyli obóz warow- cie trzyma³ siê swojej ofiary. Skoro nie wiadomo by³o, z Patrza³ za dni swoich, jak ¿ony i córki obywateli, ny na lewym brzegu Nogatu, naprzeciwko tej radnej którym siê ma do czynienia, nale¿a³o wyzywaæ wszyst- s³u¿¹ce i pracownice nara¿one by³y na uwiedzenie i sali, w której œcianie tkwi kula armatnia Jagie³³y. Gdy kich, a¿ siê na w³aœciwego trafi³o. Egzorcysta wymie- krzywdê. Patrza³, jak ci w³adcy kraju pod przymusem ta potê¿na, zwyciêska, wspania³a i prze-zacna rewo- nia³ ich i wo³a³ z kolei opatruj¹c ka¿d¹ nazwê znakiem skupuj¹ na jesieni za tanie pieni¹dze zbo¿e od lucja ca³ego pruskiego ludu w pe³ni wybuch³a, wielki krzy¿a: ch³opów, a przed wiosn¹ sprzedaj¹ je tym¿e kmieciom mistrz z ca³ej swojej potêgi mia³ pod sob¹ jedynie - Diabolus, Daemon, Satan, Belzebub, Behemot, lub za granicê wed³ug ceny ogromnej. Patrza³, jak ruj- Sztum i Malborg. Ale i tam w³aœnie, w wie¿ach, lo- Leviathan, nuj¹ swych poddanych nadmiarem robocizny w la- chach, salach i sekretnych przejœciach Malborga, na Mammona, Lucifer, Basiliscus, Bestia, Belial, sach, zabronieniem wymia³u zbo¿a, gdzie siê taniej tra- murach i blankach Sztumu dosiêg³o go i porazi³o na Ostium, Divitiae Adveisarius, Peccator, Exterminator, fi, i sprzedawania m¹ki. Patrza³ i s³ucha³, jak w nicoœæ g³owê nie co innego, tylko to w³aœnie, czym przez Mors, Aquila, Bos, Gigas, Leo, Nox, Coluber, Rex, Ser- zamienili wszelk¹ sprawiedliwoœæ, gdy¿ jeœli kto powa- ca³e swoje istnienie Zakon wojowa³ i zwyciê¿a³, czyli pens, Vitulus, Apis, Avis, Aer, Cadaver, Catulus, Faber, ¿y siê zanieœæ skargê do wielkiego mistrza na urzêdni- zdrada. Oto jego najemniki wojenne, czeskie kondo- Fortis, Impius, Exactor, Malleus, Porcus, Vipera, Vena- ka Zakonu, to mistrz natychmiast wymierza ska- tiery, sprzeda³y Sztum i Malborg. Brat Iwo gorza³ z ra- tor, Civis! r¿¹cemu siê karê pieniê¿n¹, karê wiêzienia lub doœci, gdy ca³y pruski œwiat, jak d³ugi i szeroki, zwróci³ A przeciwko ka¿demu z nich czy wszystkim wraz wygnania z kraju. Patrza³ na konfiskaty maj¹tku bez- siê w walce swej, w trosce g³uchej - i¿ przez wszystkie podnosi³ krzy¿, mówi¹c: dzietnych, nak³adanie podatków wbrew w³asnym ich, Niemcy zostanie teraz zmia¿d¿ony-wtêstronê, - Ecce crux Jesu Christl, Cruce Christus vincit, Chri- che³miñskim prawom i na szerzenie bezprawia bez ko- gdzie wolnoœæ jaœnia³a, gdzie od dawien dawna sta- stus regnat, Christus imperat, Agios, Ischiros, ñca i miary. nê³o prawo, i¿ nikt szlachetny nie bêdzie wiêziony Sother, Sabaoth, Adonay, Heloym, Homousion, Te- Tote¿ brat Iwo myœl¹, namow¹, czynem i ca³¹ bezprawnie, ¿e nikomu dobra odjête nie bêd¹. Tote¿ tragrammaton, Othesos, Atha-natos, Alpha, Ome- dusz¹ popiera³ zwi¹zek miast ze szlacht¹. Z radoœci¹ ¿arliwy zakonnik powtarza³ wraz z ca³¹ ludnoœci¹ ga, Salvator, Principium et Finis, Primogenitus, Via, zawsze dowiadywa³ siê o rozterkach panuj¹cych w ziem nadmorskich jakoby litaniê powszechn¹, s³owa Veritas, Jehova, Vita, Sapientia, Aeternus, Virtus, ³onie Zakonu. Œledzi³ pilnie skutki i objawy dzia³ania wys³añców Stanów Pruskich, Jana i Gabriela Ba- Paracletus... zwi¹zku dawnego, który za god³o mia³ „Jaszczurkê”, zenów i Augusta ze Szczabdy, gdy zalani ³zami, na Na wielu ju¿ opêtanych przez diab³a, czego dowo- ongi w okolicach Radzyna przez czterech mo¿nych twarz upad³szy, króla polskiego b³agali: dem by³a œlepota, g³uchota, zgrzytanie zêbami, niemo- za³o¿onego rycerzy, przez Miko³aja i Jana braci z Ry- -"Gdy ziemie pomorska, che³miñska i micha³owska ta, nadmierne wyrzucanie plwociny, krzykactwo, luna- ñska oraz Fryderyka i Miko³aja z Kitnowa - w imieniu gwa³townym najazdem od cia³a Królestwa s¹ oderwa- tyctwo, rozbieranie siê do naga, ciskanie kamieniami w wszystkich rycerzy i giermków che³miñskiej krainy. Pa- ne, przybyliœmy do Ciebie, Królu i Panie najmi³oœciw- chrzeœcijan, skoki ob³¹kañcze w ogieñ lub w wodê, ucie- trza³ z radoœci¹, jak ów zwi¹zek tajnie rozszerza³ swe szy, z proœb¹, abyœ nas za wierne Pañstwa Twojego kanie ze spo³ecznoœci ludzkiej w polaiwlasy,unikanie wp³ywy, rós³ na si³ach w powiatach radzyñskim, s³ugi poddanych i podleg³ych przyj¹³ - nie raczy³ wzgar- rozmów, przemawianie jêzykiem narodów oœciennych, che³miñskim, toruñskim - wch³ania³ w siebie ziemie dziæ nami, niegdyœ od wspólnej ojczyzny oderwanymi wypowiadanie zdañ m¹drych przez g³upców, wyjawia- inne i ¿ywio³ nienawiœci¹ do Zakonu przejêty - a¿ po a dziœ do niej wracaj¹cymi. Przybywamy oddaæ siê w nie rzeczy tajemniczych lub pod sekretem komu innemu latach kilkudziesiêciu jako Zwi¹zek Pruski wynikn¹³. Twoj¹ opiekê, uznaæ Twoj¹ w³adzê nad naszym kra- zwierzonych - na wielu ju¿ opêtanych tego rodzaju brat Nadesz³a wreszcie chwila, gdy wszystko, cokolwiek jem, Tobie miasta, ziemie, grody, Tobie zamki obronne Iwo wywiera³ sw¹ si³ê egzorcyzmu. siê w tych ziemiach dokonywa³o jawnie czy skrycie, i warownie poruczyæ”. Do walki sam na sam z piekieln¹ besti¹ posiada³ dzia³o siê wbrew Krzy¿akom, z rozkazu „Ziemi, miast Skoro zaœ przezorny w³adca polski wyci¹gn¹³ ponad orê¿ skuteczny, zwierzony mu i zlecony przez i powszechnej woli”. te ziemie sw¹ rêkê nios¹c¹ skasowanie bezprawia, uci- w³adzê wy¿sz¹, pewne œwiête przedmioty zaszyte w Brat Iwo rozwa¿a³ te dzieje w celi swej gdañskiej i sku, niesprawiedliwych podatków, a podaj¹c¹ zie- rêkawach, szkaplerzu, fa³dach sukni, pewne ko³a i czasu nieustannych po œwiecie wêdrówek. „Oto Za- miom i grodom swobody - brat Iwo szed³ z wojskami znaki tajemne. Si³a jego zaklêæ, moc kropid³a i œwiê- kon - rozmyœla³ - szeregiem szalbierstw tajemnych, polskimi i niós³ im sw¹ pomoc duchow¹. Bra³ udzia³ w conej kredy by³a nie mniej potê¿na jak uderzenie ko- m¹drych podstêpów i matactw niedoœcig³ych posiad³ klêsce Chojnickiej, w oblê¿eniach ³aszyñskich, w prze- pij i mleczów, m³otów i strza³ polskich rycerzy. ziemiê che³miñsk¹ i michia³owsk¹, oderwa³ Pomorze, prawach i pochodach.

15 Z oczyma zamglonymi i spogl¹daj¹cymi ponad napaœci. Cofnê³y siê do swych obozów, w rowach natarczywie uderzono w obozy. Pada³y konie ra¿one g³owy ludzkie w odleg³oœæ - ów mnich czarno-bia³y i pod zas³on¹ palisad szukaj¹c chwili spod kolas i w ciasnocie przesmyków przygniata³y ry- bieg³, mamrocz¹c do siebie i podœpiewuj¹c sobie sa- wytchnienia. cerzy. JeŸdŸcy str¹ceni na ziemiê wyrywali stopy ze memu s³owa egzaltacji i egzorcyzmów, zaklêæ i Wnet jednak, gdy si³a w omdla³e ramiona wróci³a, po- strzemion i stawali w szeregu ci¹gn¹cej piechoty. b³ogos³awieñstw. Ma³o kto wiedzia³, co on tam gwa- rwa³y siê do boju na nowo. Teraz wódz najemniczy, Obalano na ziemiê ko³y w ¿elazo okute i wdzierano rzy i radoœnie przyœpiewuje, œmiej¹c siê wci¹¿ i coœci pos³uguj¹cy Krzy¿akom, Frycz Raveneck, stan¹³ mê¿nie siê w obóz. Tam jeszcze bitwa zawrza³a, gdy wóz zdo- pokazuj¹c na migi. Ale przecie raŸniej by³o rycerzom, w szeregach. Zagrza³ swoich do mêstwa. Da³ rozkaz. Pa- bywano po wozie. Biegn¹c uliczkami wœród kolas, gdy niewzruszony w swej wierze Pomorzak o burszty- trzyli weñ ¿o³nierze. Ruszy³ do boju na koniach wspa- wypêdzano piechotê krzy¿ack¹ na zewn¹trz, nowej czaszce wyrywa³ w bitwie obok hufca albo, do- nia³ych, w zbroje niezrównane zakuty, powiewaj¹cy pi- wtr¹cano j¹ w fale Œwieciñskiego Jeziora, w b³ota pad³szy luŸnej kulbaki, czwa³a³ sprawniej od niejedne- órami oddzia³ rycerzy krzy¿ackich. W wojnach grz¹skie, w topiele bajora. go rajtara. litewskich i polskich ws³awieni, w ogniu walk i wielkich Rycerze zakonni, postrzeg³szy, i¿ wódz ich nie ¿yje, Teraz, w œwieciñskiej nizinie, brat Iwo nie spa³ tej nocy. pochodów zaczerpn¹wszy wojennej nauki, bracia za- a obóz jest w rêku Polaków, nie chc¹c s³owa danego Jak upiór czy jak mg³a ponadwodna snu³ siê wœród konni chcieli dzie³a dokonaæ. Otoczyli wodza Frycza odmieniæ, i¿ z placu boju nie ujd¹, woleli rzuciæ miecz œpi¹cych drabantów i drzemi¹cych na siodle pancernych, ko³em ¿elaznym i na miecze obna¿one przysiêgli, i¿e z pod nogi zwyciêzców ni¿ siê ucieczk¹ ratowaæ. W nie- wœród koni, co chrupa³y otawê ostatniego pokosu, i przy placu tego boju nie ujd¹. Zwarli siê sam na sam z jazd¹ wolê zostali zabrani. wodza siedzisku. Wsuwa³ siê niepostrze¿enie w sam œro- polsk¹, która teraz po wtóre z obozu wypad³a. Znowu Gdy noc nadchodzi³a, pole bitwy by³o w rêku Po- dek przoduj¹cej czaty, wychodzi³ na czo³o obozu, stawa³ piechur uderzy³ w piechura i jeŸdziec dopadali przeciwni- laków. Ca³a prawie jazda Zakonu trupem poleg³a w na nasypie okopu i z cicha, a z samej g³êbi duszy rzuca³ w ka w pa¿ycy. Jêcza³y i r¿a³y bachmaty po brzuch zapa- œwieciñskiej nizinie. Jeden oddzia³ wpad³ w ucieczce obóz ‘krzy¿acki zaklêcie: daj¹c w mokrad³o. Wali³ siê rajtar jak k³oda œcinany prze- do lasu, lecz zabrn¹wszy we w³asne pu³apki, zasieki, - Ego minister et servus Dei et Domini nostri Jesu. myœlnym koncerza wybiegiem. Bitwa siê znowu wilcze do³y, zarêby, nie móg³ siê z matni wydostaæ i Christi, auctoritate qua fungor, exorciso vos patres rozpêta³a powszechna. wpad³ w rêce zwyciêzców. mendacii per Patrem ingenitum, mando vobis filii per- Lecz oto drzewcem raniony przez polskiego rycerza Dwa tysi¹ce poleg³ych trzeba by³o w ziemiê zako- ditionis per Filium bis incarnabiliter genitum et con- Fritz von Raveneck run¹³ z siod³a na ziemiê. Zachwia³a paæ. Na polach Domatowa i Polchowa usypano wyso- stringo vos spiritus maledicti per Spiritum sanctum siê od tego widoku krzy¿acka kolumna. Okrzyk zu- kie mogi³y. non genitum... chwa³y wydali Polacy. Natarli ze wszystkiej swej mocy. Szeœciuset posz³o w niewolê, wziêto dzia³ piêtna- Tak pracowa³ duchem a¿ do poranka. A gdy pierw- Nie schodz¹c z placu boju, gdy¿ niemal potrójna przewa- œcie, dwieœcie wozów dobrem na³adowanych szy jesienny brzask uwydatni³ ¿ó³tawe kity trzcin na ga podporê jej i si³ê dawa³a, broni³a siê piechota pod No- wszelakim. mokrad³ach przymorskich, smugi bia³ych pieczarek stitzem. Lecz ju¿ w niej nie by³o potêgi zaczepnej. Ze- Rozbiegli siê Kaszubi, pod przymusem do tej walki wzd³u¿ pastwisk i ciemne lasy na wa³ach piaszczys- pchn¹wszy z czo³owego przedboju zakonnych rycerzy i pêdzeni. tych, brat Iwo, wci¹¿ twarz¹ zwrócony do krzy¿ackie- w b³oto ich wegnawszy g³êbokie, konnica Polaków no- Od checzy do checzy, od dworu do dworu, od zam- go obozowiska, modli³ siê g³oœno, ¿arliwie. wym siê ponios³a natarciem. Sformowana przez Dunina ku do zamku szli borami, dro¿ynami, œcie¿kami, rado- Skoro œwit, ruszy³ siê nieprzyjaciel z legowiska. Wyszed³ piechota uderzy³a z dwu skrzyde³, od jeziorzysk i lasów. sn¹ wieœæ roznosz¹c, i¿ pora¿ony jest Zakon. ca³¹ potêg¹ z obwarowanego obozu na równinê, pra- Wdziera³a siê w wy³amane otwory. Zdwojonym i Dopad³ konia brat Iwo i pogna³, co koñ skoczy, ku gn¹c d³ugim i szerokim zastêpem okr¹¿yæ Polaków, a po- zgêszczonym szeregiem, wci¹¿ wzmacnianym przez wo- Wiœle. Zwiastowa³ radosn¹ nowinê przysió³kom, tem wepchn¹æ ich w bagno i w morze. Na rozkazanie het- dza, popycha³a przed sob¹ najemnych. A¿ wojsko Nostit- gburskim strzechom i dworom. mañskie Pawe³ Jasiñski wywiód³ cichcem hufiec swych zowe zmiesza³o siê w swym sercu, leniwiej odbija³o ude- Mijaj¹c lasy, doliny i pola, cisz¹ jesieni zas³ane, ze kawalerów poza rów obozowy. Ustawi³ ich z prawej stro- rzenie, unika³o napaœci i cofaæ siê zaczê³o. PodŸwign¹³ ³zami uniesienia szczêœliwy Pomorzanin œpiewa³ ny na twardej ziemi ponad b³otem. Rycerze wodze sk- siê z ziemi Fritz von Raveneck, zatrzyma³ wokó³ siebie pean radosny pustkowiom: rócili, niezwalczonym ramieniem ujêli ³amne drzewa pod piechotê i jazdê, j¹³ zagrzewaæ do walki. Jeszcze raz za- Vexilla Regis prodeunt, Fulget Crucis mysterium, ramiê i kolce nastawili przeciw bokom biegunów. Wódz stawi³ siê obronnie. Usi³owa³ uderzyæ. Obskoczony przez Quo carne carnis Conditor Suspensus est patibulo, pokaza³ im drogê, pó³kolem od polskiego obozu do krzy- polskich ¿o³nierzy, zar¹bany straszliwymi ciosami, bro- Quo vulneratus insuper Mucrone diro lanceat, Ut nos ¿ackiego biegn¹c¹. Na znak dany uderzyli... ni¹c siê do ostatka Fritz mê¿nie da³ gard³o. lavaret crimine Manavit unda sanguine... Szybko jak b³yskawica wypadli za obóz i gnali po Wówczas najemnicza piechota, nie mog¹c strzy- ¯egna³ siê znakiem wyzwolin naród kaszubski i z ³uku obwodzie tward¹ ziemi¹ pagórka. Ziemia têgo maæ uderzeñ ani szukaæ ratunku w ucieczce, cofa³a czo³a znój niewoli ociera³. Zawrza³ od radoœci g³êbo- jêknê³a od prze-cwa³u bachmatów. Zaœwista³y w po- siê z reszt¹ jeŸdŸców poza okop i za czêstoko³y. Tu kiej Gdañsk wyswobodzony z ucisku. Rozwar³ na œcie- wietrzu barwnych proporców przeguby. Nim siê kopi- wœród wozów sczepionych, zza palisad broni³a siê ¿aj swe bramy wysokie na powitanie króla polskiego, jników krzy¿ackich szeregi opatrzeæ zdo³a³y i nasta- jeszcze. Wówczas na rozkaz polskiego hetmana króla wolnych ludów polskiej korony. /-/ wiæ - uderzyli jak pocisk potêgi. D³ugie kopie roztr¹ci³y piechurów, wielkie konie, kirysem okute, zwali³y na ziemiê, co sta³o na nogach. Z boku, od stro- ny nie-spodziewanej wymierzywszy sw¹ napaœæ, rota jazdy wyrwê stworzy³a w krzy¿ackim obozie. Jako ów po wsze czasy s³awy godny Arnold Winkelried w bi- twie pod Sempach - polski jeŸdziec wzi¹³ na siê wszystkie uderzenia kopij¹, strza³y ³uków, pociski ar- maty, ciêcia mieczem i zdzielenia obuchem topora. Lecz ju¿ raz potr¹cona piersi¹ koñsk¹ piechota zakon- na, stratowana kopytem albo pchniêta œwistem mle- czów w obrêby paniki, nie zdo³a³a utrzymaæ ni odno- wiæ mocnej linii w postawie. W tê to wyrwê skoczy³a od czo³a, wprost z pastwi- ska uderzywszy, Duninowa piechota. Zaczepi³ siê za- stêp o zastêp. ¯o³nierz zwar³ siê z ¿o³nierzem. Miecz rypa³ w tarczê. M³ot z góry wbija³ szyszak w ramiona, a¿ mózg przez widziory wytryska³. Polscy i niemieccy mê¿owie gromili siê wzajem mieczami z ramienia, o œmieræ walcz¹c lub ¿ycie. Nie osta³ siê gruby napierœ- nik przed ostrzom spadaj¹cego topora. Zaciek³y szty- let zdradzieckim popchniêciem przerzyna³ gard³o lub kiszki. Szereg uderza³ na szereg, rota przypada³a na rotê, w furii miotaj¹c przekleñstwa. Bitwa siê rozpê- ta³a uparta, zaciek³a, niez³omna. Dwa wojska mordo- wa³y siê wzajem, wci¹¿ stoj¹c w miejscu tym samym. A¿ nie mog¹c siê zgo³a pokonaæ i przemóc usta³y w

16 zWOJENNE LOSY WojciechWirkus partyzant z Zielonego Pa³acu

Marian Trzebiatowski W dniach 24 i 25listopada po ekshumacji zginêli: Józef Dorawa ur. 1917 r. Jaranty, robot- Brusy zw³ok zorganizowano w Brusach uroczysty po- nik odmówi³ pójœcia do Wehrmachtu i wst¹pi³ grzeb ofiar zbrodni hitlerowskich. Na tym do TOW „Gryf Pomorski”, Edmund Kroplewski cmentarzu pochowanych zosta³o 25osób w ur. 24 10 1921 r. z Mêcika³a [D¹brówka], który tym 7 partyzantów z Zielonego Pa³acu. w czasie urlopu z Wehrmachtu przeszed³ z bro- W opracowaniu Chojnice 1939 –1945 r. Wojciech Wirkus by³ dzier¿awc¹ u Pepliñ- ni¹ do oddzia³u, Józef Mrozik ur. 27 06 1907 r. zapisano Jan Wirkus aresztowany skich i podj¹³ pracê woŸnicy w stra¿y granicz- w Wojejkowce woj. Nowogrodzkie podoficer 23.03.1944r. za dzia³alnoœæ party- nej. Po wkroczeniu Niemców ukrywa³ siê i nie stra¿y granicznej z BrzeŸna, bra³ udzia³ w kam- zanck¹, rozstrzelany w dniu aresztowa- ujawni³ siê. Zna³ granicê z Rzesz¹ i mia³ kon- panii wrzeœniowej i dosta³ siê do niewoli. Po nia w lesie k. Mêcika³a, zaœ na cmenta- takty rodzinne w Niemczech, gdzie mieszka³y piêciu miesi¹cach zbieg³ i ukrywa³ siê w ko- rzu ofiar zbrodni hitlerowskich jego ciocie ze strony ojca, co wykorzysta³ do œcierskim u krewnych a nastêpnie w Antonie- napisano „Jan Wirkus zg. 22.03.1944 r.” przemytu. Towar przenosi³ do siostry Agniesz- wie. W styczniu 1944 r. przeniós³ siê do lasu i ki K³¹czyñskiej zamieszka³ej nad jeziorem wst¹pi³ do grupy Grabosza. Wojciech Wirkus bigniew Stromski pisze, ¿e pochodzi³ z Ra- Skoszewskim. Zapozna³ siê z Mart¹ Borzysz- „Jan” ciê¿ko ranny w brzuch wycofa³ siê do Zdunia. Pani Janina G³omska wykazuje kowsk¹ z przysió³ka Czerwona Karczma ko³o bunkra. Jana Wirkusa oraz Wojciecha Wirkusa ur. Peplina z któr¹ mia³ córkê Annê ur. 4 06 1941 Oœmieleni Niemcy przypuœcili dwa kolejne 1912 ze Skoszewa, zamordowanego w lutym r. W zwi¹zku z zagro¿eniem, bo Niemcy ju¿ za szturmy krwawo przez partyzantów odparte. 1944 r w bunkrze. nim wêszyli, przeniós³ siê i wst¹pi³ do Gryfa Ostatni z nich przeprowadzony by³ przy udzia- Z kolei pan Las ze Skoszewa poinformowa³ Pomorskiego. Narzeczona na prze³omie le tresowanych psów do atakowania ludzi. Po- mnie, ¿e Wojciech Wirkus zamieszka³y w Sko- 1942/43 zosta³a aresztowana przez gestapo i siadane dubeltówki by³y niezawodne i w tej le- szewie zgin¹³ w ob³awie pod Mêcika³em, co przewieziona do Gdañska, gdzie spotka³a Ju- œnej walce przydatne. Wieczorem Niemcy potwierdzi³ mu Jan Bronka uczestnik tej bi- liana Sikorskiego z Windorpia a nastêpnie przypuœcili atak z innego kierunku na w³az do twy. Aby upewniæ czy to nie jest pomy³ka z skierowana zosta³a na ciê¿kie roboty do ka- schronu jednak nieudany. Niemcy czekali dnia imieniem powtórnie pojecha³em do Skosze- mienio³omów. Córka zosta³a u dziadków w Pe- a partyzanci nocy. Noc¹ partyzanci pod- wa, gdzie od Pani Cieszyñskiej dowiedzia³em plinie. Gdy przyjechali po Monikê i Teofila Bo- czo³gali siê na linii zagajnik- las w bezpoœred- siê, ¿e Wojciech mia³ córkê zamieszka³¹ w Pa- rzyszkowskich we wrzeœniu 1943 r. w celu nie s¹siedztwo niemieckich placówek. Przesu- rzynie. W Parzynie skontaktowa³em siê z wywiezienia do obozu w Potulicach - ¿an- waj¹c siê likwidowali pojedynczych ¿o³nierzy. Ann¹ Orz³owsk¹, która przekaza³a mi informa- darm chcia³ zastrzeliæ wnuczkê. Teofil kopn¹³ Gdy Grabosz próbowa³ zlikwidowaæ reflektory cje i kilka fotografii z Wojciechem Wirkusem. ¿andarma i zwróci³ siê do oficera, aby jego nie samochodu Niemcy zorientowali siê, ¿e to Faktyczne dane osobowe to Wojciech Wirkus dziecko zastrzeliæ. Oficer zgodzi³ siê by prze- atak partyzantów. Samochód zatrzyma³ siê na ur. 17.12.1917r. w K³¹cznie, pseudonim kazaæ dziecko chrzestnej Zblewskiej zamiesz- dukcie oœwietlaj¹c wzgórze, na którym zalega- „Jan” zamieszka³y w Skoszewie. ka³ej obok u s¹siadów. li pozostali, którzy próbowali nastêpnie prze- Wojciech Wirkus to partyzant z Oddzia³u Henryk Grabosz urodzi³ siê 16 lipca 1921 r. biæ siê w innym kierunku jednak bezskutecz- Samoobrony Nr 3. TOW „Gryf Pomorski”. W w Mylofie, syn Wojciecha leœniczego i matki nie. Grabosz i Bronka oddalili siê w kierunku bunkrze Zielony Pa³ac w dniu 21 03 1944 r. W³adys³awy z Pestków. Przed wojn¹ uczy³ siê szosy a nastêpnie marsz z przeszkodami w kie- znajdowa³o siê 9 osób dowodzonych przez w gimnazjum w Gdyni do wybuchu wojny. runku Chojnic. Gdy rozjaœni³o siê zboczyli w za- Henryka Grabosza „Gwiazda”. ¯andarmeria i Wst¹pi³ do TOW „Gryf Pomorski”. Dowodzi³ gajnik obok Zbenin. Odg³osy walki usta³y oddzia³ SS z Wielkich Che³mów otoczy³y bun- 12 osobow¹ grup¹ partyzanck¹ podporz¹dko- oko³o 9 godz. A wiêc zginêli pozostali: Franci- kier. Wraz z hitlerowcami nadszed³ jeden z mi- wan¹ komendzie powiatowej w Chojnicach szek Lessman ur. 1922 r. rolnik z Nowego Dwo- eszkañców schronu. Partyzanci zorganizowali utworzon¹ pod koniec 1942 r. pod nazw¹ ru. Skierowany do pracy u niemieckiego gospo- natychmiastow¹ obronê, zabijaj¹c w pocz¹tko- „Cis” z siedzib¹ w bunkrze „Zielony Pa³ac” w darza nie móg³ wytrzymaæ i dlatego uciek³ do wej fazie kilku Niemców. Zmuszeni byli jednak lesie nieopodal Mêcika³a. Bunkier ten by³ za- lasu i wst¹pi³ do grupy Grabosza, Leon Szuten- do opuszczenia bunkra, gdy¿ przez wentylator razem schronem powiatowej komendy TOW berg ur. 1917 r. z Koœcierzyny, fryzjer i Sta- Niemcy wrzucili granaty z gazem ³zawi¹cym. „Gryf Pomorski”. Oddzia³ Grabosza by³ szcze- nis³aw Przytarski ur. 28 051917 r. prawnik z Celne strza³y zmiot³y hitlerowców znaj- gólnie aktywny w listopadzie i grudniu 1943 Koœcierzyny, cz³onek komendy powiatowej duj¹cych na terenie schronu a pozostali zmu- r. w rozliczaniu polako¿erców w okolicznych Gryfa Pomorskiego. W bitwie zginê³o 13 Nie- szeni zostali do wycofania. Wykorzystuj¹c mo- wsiach. Oprócz dzia³alnoœci dywersyjnej, gru- mców i wielu zosta³o rannych. ment zamieszania partyzanci rzucili siê za pa prowadzi³a o¿ywion¹ dzia³alnoœæ propa- W dniu 13 11 1945r. z udzia³em komisji Niemcami z zamiarem przebicia siê. Na skraju gandow¹, redagowano tu, powielano i kolpor- s¹dowo lekarskiej ekshumowano partyzant- zagajnika silny ogieñ uniemo¿liwi³ ucieczkê. towano wœród ludnoœci odezwy i gazetkê ów poleg³ych w dniach 21 i 22 marca 1944 r. W tym ataku Wojciech Wirkus zosta³ ciê¿ko „Gryfa Pomorskiego”. W dniu 21 03 1944 r. w W dniach 24 i 25listopada 1945r. po ekshu - ranny w brzuch i wycofa³ siê do schronu. Niem- bunkrze przebywali: Henryk Grabosz, Ed- macji zw³ok zorganizowano w Brusach uroczy- cy przeprowadzili dwa ataki odparte krwawo. mund Kroplewski, Franciszek Dorawa, Franci- sty pogrzeb ofiar zbrodni hitlerowskich. Na Ostatni przeprowadzili przy pomocy tresowa- szek Lessman, Wojciech Wirkus, Jan Szuten- cmentarzu tym pochowano 25osób w tym 7 nych psów, lecz myœliwskie dubeltówki by³y berg, Jan Bronka oraz cz³onkowie komendy partyzantów z Zielonego Pa³acu. skuteczne. Ciê¿ko ranny Wirkus prosi³ aby dow- powiatowej Gryfa”: Stanis³aw Przytarski, Po wojnie, jak podaje Zbigniew Stromski, Hen- ódca odszuka³ jego córkê oraz i aby nie dostaæ Józef Mrozik, którzy przebywali tutaj od stycz- ryk Grabosz rozpocz¹³ pracê a Zarz¹dzie Miej- siê w rêce Niemców prosi³ by go zastrzeli³. nia 1944 r. skim w Miastku, a nastêpnie w Ko³obrzegu i Z okr¹¿enia wydostali siê Jan Bronka i Hen- Dnia 21 marca 1944 r. policja niemiecka z Szczecinku. W 1951 r. przeniós³ siê do ryk Grabosz, a reszta zginê³a. Jak stwierdzo- Chojnic wzmocniona oddzia³em Waffen SS z Wroc³awia, gdzie pracowa³ we Wroc³awskim no podczas ekshumacji Wirkus by³ torturowa- Wielkich Che³mów okr¹¿y³a 9 osobowy od- Przedsiêbiorstwie Robót Telekomunikacyjnych ny, twarz mia³ zmasakrowan¹, czêœæ zêbów dzia³ partyzancki. Oddzia³ partyzancki stoczy³ a¿ do przejœcia na emeryturê w 1981 r. Uko- wybit¹. W dniu 13.11.1945r. z udzia³em komi - bohatersk¹ bitwê z wrogiem od 21 03 1944 ñczy³ tam Wydzia³ Nauk Ekonomicznych na uni- sji s¹dowo lekarskiej ekshumowano partyza- godz 16 do 9 rano 22 03 1944 r. W tej heroicz- wersytecie Wroc³awskim. Za swoj¹ dzia³alnoœæ ntów poleg³ych w dniach 21 i 22 marca 1944 nej walce z przewa¿aj¹cymi si³ami nieprzyja- w ruchu oporu, a tak¿e w pracy zawodowej wy- r. Przy rozpoznaniu by³a siostra Wojciecha ciela 21 03 1944 r. po odparciu z otaczaj¹cego ró¿niony zosta³ miêdzy innymi Medalem Zwyciê- Agnieszka K³¹czyñska ze Skoszewa, która roz- terenu ataku wroga i natychmiastowego stwa i Wolnoœci, Krzy¿em Partyzanckim Virtuti pozna³a go po z³otym zêbie. przyst¹pienia do nieudanej próby przebicia Militari kl. V Z³otym Krzy¿em zas³ugi. /-/

17 zPRZEMYŒLENIA „Rzeczywistoœæ a sens ¿ycia” (fragmenty) CZ£OWIEK Zygmunt Ba³truszewicz - *** ** * Cz³uchów edna z pierwszych koncepcji o cz³owieka w ównie¿ interesuj¹cy pogl¹d o istocie ludz- Jkulturze zachodnioeuropejskiej opisuje Sta- Rkiej reprezentuje Ibn Sina, czyli Awicenna. ry i Nowy Testament. Wed³ug tych pism, Jego pogl¹dy mo¿na przedstawiæ nastêpuj¹co: Marcilio Ficino pisa³: ”Cz³owiek pra- cz³owiek jest szczególnym dzie³em Boga nad- gnie wœród ludzi zyskaæ wieczn¹ przyrodzonego. Utwierdza siê, ¿e cz³owiek zo- - Cz³owiek jest istota spo³eczn¹; odizolowan¹ chwa³ê, a niebo nie wydaje mu siê zbyt sta³ stworzony na obraz i podobieñstwo Boga a od spo³ecznoœci nie potrafi rozwi¹zywaæ i wysokie ani œrodek ziemi zbyt g³êboki. los ludzkiej istoty zosta³ zwi¹zany z Nim. Pod- spe³niaæ ludzkich w³aœciwoœci. A skoro pozna³ porz¹dek cia³ niebie- staw¹ zwi¹zania losu ludzkiego z Bogiem jest - Cz³owiek jest istot¹ kulturotwórcz¹, ponie- skich,ichdrogi, skoro pozna³ ichobro - dusza cz³owieka. Wed³ug Testamentu dusza wa¿ jest twórca i u¿ytkownikiem wielu sztuk ty i to, co z nichwynika – ktoœ mo¿e za - cz³owieka jest tym siedliskiem, w którym doko- piêknych, jak i u¿ytkowych. Cz³owiek ¿yje nie przeczyæ, i¿ jego umys³ jest jednorodny nuje siê wewnêtrzne obcowanie z Nim. tyle w œwiecie przyrody, ile w œwiecie sztucznie z umys³em tego, kto stworzy³ ** * nadbudowanym , w œrodowisku kulturowym. Wszechœwiat.” - Cz³owiek jest u¿ytkownikiem jêzyka. Wpraw- astêpn¹ interesuj¹c¹ koncepcj¹ cz³owieka dzie i zwierzêta równie¿ wydaj¹ jakieœ g³osy stotnie, cz³owiek pragnie aby byæ uznawa- Nprzedstawi³ Platon, która ujmuje ludzk¹ ,ale ów jêzyk zwierzêcy nie jest porównywalny Inym œród innych, chcia³by aby jego wzglêdnie istotê jako zjawisko uosabiaj¹ce i przedsta- do ludzkiego krótki ¿ywot trwa³ w pomiêci ludzi jak najd³u¿ej wiaj¹ce w najogólniejszych zarysach strukturê - Cz³owiek ró¿ni siê zwierzêcia w prze¿yciach i by³ wspominany jak najlepiej. Mówi¹c skrót- ca³ego kosmosu. Jeœli w kosmosie zauwa¿amy moralnych, zw³aszcza zaœ w uznawaniu i prze- owo, w cz³owieku jest zakodowana potrzeba zy- rzeczywistoœæ sam¹ w sobie - idee - oraz œwiat ¿ywaniu tego ,co godziwe i niegodziwe. skania uznania. Jednak¿e to uznanie zdobywa zmienny, materialny, to cz³owiek jest odbyciem Cz³owiek od dziecka jest nastawiony na uzna- siê wówczas, gdy swoj¹ dzia³alnoœci¹ czyni siê tego dualizmu kosmicznego. Cz³owiek jest wanie spraw i rzeczy dozwolonych i niedozwolo- uczynki sprzyjaj¹ce ludzkiej egzystencji. Czym po³¹czeniem cia³a i duszy. Dusza ludzka jest tro- nych. Uznawanie moralnych wartoœci, których wiêkszemu krêgowi s³u¿y ta dzia³alnoœæ i czym jaka ,a mianowicie: rozumna ,zmys³owo popê- szczegó³owy charakter zale¿y od wychowania. ona jest bardziej sprzyjaj¹ca populacji tym zy- dliwa i zmys³owo po¿¹dliwa- wegetatywna. Du- Zwierzêtom poczucie wartoœci moralnych jest skuje siê wiêksze uznanie. Aby móc s³u¿yæ szê zmys³owo popêdliwa posiadaj¹ zwierzêta obce, poniewa¿ kieruj¹ siê w swoim zachowa- ogó³owi sami mamy obowi¹zek zadbaæ, aby na- ,a duszê wegetatywn¹ tak¿e i roœliny. Podsta- niu instynktem. sza osobowoœæ by³a zdolna do takiej aktywno- wowym elementem wyró¿niaj¹cym cz³owieka - Cz³owiek przewiduj¹c przysz³oœæ, uk³ada so- œci, a wiêc zachodzi potrzeba do mo¿liwie spoœród ¿ywej przyrody jest rozumna dusza, ale bie ¿ycie w jej perspektywie. Zwierze nato- pe³nego samo udoskonalania. Rzecz nie polega ta dusza nie jest tylko w³asnoœci¹ cz³owieka , miast jest poch³oniête przez teraŸniejszoœæ. na tym aby byæ idea³em, czy idolem t³umów, wy- posiadaj¹ j¹ tak¿e demony i cia³a niebieskie. - Cz³owiek jest bytem specyficznym, którego starczy aby wydobyæ z siebie predyspozycjê ob- Istot¹ funkcji duszy jest o¿ywienie cia³a. Ona dusza jest substancja samodzielna- jest jaŸni¹ darzone przez Naturê. Zreszt¹ nie ka¿dy musi jest bytem samoistnym ,istniej¹cym uprzednio odrêbn¹ od œwiata .Ponadto doskonalenie siê byæ cz³owiekiem znanym wiêkszym krêgom. bez cia³a. Platona zdaniem ludzka dusza jest cz³owieka odbywa siê poprzez duszê jako wew- Sedno istoty polega, aby swoim postêpowa- nieœmiertelna i zak³ada jej ró¿norodne wciele- nêtrzny oœrodek dzia³ania. niem na co dzieñ sprzyjaæ w³asnemu rozwojowi nia, reinkarnacjê. Wed³ug jego koncepcji, Awicenna zak³ada nieœmiertelnoœæ duszy. Po- i œrodowiska. cz³owiek to dusza w³adaj¹ca cia³em jak sternik wodem zaœ nieœmiertelnoœci duszy jest jej nie Nasuwa siê pytanie dlaczego nas wyposa- w³adaj¹cy ³ódk¹ lub jak jeŸdziec koniem. powstanie z cia³a. Gdyby dusza uzyska³a swój ¿ono w te czy inne w³aœciwoœci, szczególnie *** byt za przyczyn¹ cia³a i wyniku jego oddzia³ywa- mentalne. Jaki jest zawarty w tych ludzkich nia, wówczas istnienie jej by³oby zwi¹zane z lo- d¹¿eniach sens przyrodniczy? Aby spróbowaæ eoriê o cz³owieku przedstawia ca³kiem ina- sem cia³a, taki wniosek wysnuwa ów filozof. daæ mo¿liwie sensown¹ odpowiedŸ, chyba trze- Tczej Arystoteles ni¿ Platon. Przeciwstawia *** ba zrobiæ rozeznanie kim jest cz³owiek. Temat siê spirytualizmowi platoñskiemu, tak samo cz³owieka jest rozpatrywany od bardzo dawna i sprzeciwi³ siê platoñskiej koncepcji duszy. Ary- daniem Kartezjusza istniej¹ w œwiecie dwie to pod ró¿nymi aspektami. Na podstawie do- stoteles by³ zdania ,¿e dla funkcjonowania du- Zsubstancje, myœl¹ca i rozci¹g³a, dusza i tychczasowej wiedzy o nim, spróbuje przedsta- szy ludzkiej s¹ potrzebne organy cielesne. Udo- cia³o. Maj¹ one ró¿ne w³aœciwoœci. Cia³a s¹ roz- wiæ nieco inn¹ wizje istoty ludzkiej, bo wadnia³, ¿e poza cia³em nie mo¿e istnieæ dusza, ci¹g³e tj. przestrzenne, pozbawione œwiadomo- ona-wed³ug mojej oceny- bardzie odpowiada ale cia³o bez duszy jest równie¿ martwe. A za- œci, natomiast dusze s¹ œwiadome, ale pozba- rzeczywistoœci. Aby przyst¹piæ do niej, chyba tem duszê okreœla jako akt pierwszy cia³a fizycz- wione rozci¹g³oœci czyli nie s¹ przestrzenne. Te nie od rzeczy bêdzie przypomnienie bardzo skr- nego, organicznego, maj¹cego mo¿noœæ ¿ycia. dwa stany stanowi¹ oddzielne œwiaty. Cia³o ótowo niektóre z nich. Arystoteles przyjmuje, ¿e dusza jest ak- ludzkie jest automatem tak jak zwierze, jedna- ** * tem-form¹ cia³a materialnego, a nie czymœ czy k¿e w tym automacie mieszka dusza. kimœ niezale¿nym od cia³a, obdarzonym wiecz- Zdaniem tego filozofa, przymiotem duszy odaj¿e, jedn¹ z najstarszych idei istoty nym ruchem. jest myœlenie, obejmuj¹ce wszelkie funkcje psy- Bcz³owieka opisuje teologia i filozofia indyj- Arystoteles by³ zdania, ¿e cz³owiek jest œmier- chiczne. Natomiast ¿adne w³asnoœci cielesne ska. Zak³ada ona , ¿e ludzka dusza nie umiera telny ,tak samo dusza ludzka. Dusza ludzka nie s¹ zwi¹zane w sposób sta³y z dusz¹. Dlate- ze œmierci¹ cia³a. Dusza ta, ¿yje dalej ,ale w no- po³¹czona z cia³em, nie jest substancj¹ oddzie- go dusza nie mo¿e spowodowaæ, aby có¿ zmie- wym cieleniu. W zale¿noœci od kasty ni¿szej lub lon¹ od cia³a, dlatego umiera wraz z cia³em. ni³o siê lub powsta³o w ciele, równie¿ cia³o nie wy¿szej, ¿yje w tym nowym cieleniu jako zwie- Jego zdaniem, dusza nie jest substancj¹, ale mo¿e przyczyniæ siê, aby mog³o cokolwiek zmie- rzê lub bóg. Zak³ada siê, ¿e przysz³a forma ¿y- jest tylko form¹, aktem cia³a. niæ w zachowaniu duszy. Pomimo tej podzielno- cia, do której ktoœ ponownie rodzi siê od nowa, Arystoteles równie¿ sprzeciwia³ siê materiali- œci cia³a i duszy, to cia³o mo¿e wp³ywaæ na kie- zale¿y od tego, jakie ¿ycie prowadzi³ w poprzed- zmowi Demokryta, bo to on zak³ada³, ¿e dusza runek , co dzieje siê w duszy i podobnie dusza niej egzystencji. Dobre ¿ycie prowadzi do wy¿- ludzka jest tylko odpowiedni¹ kompozycj¹ ato- mo¿e zmieniæ kierunek tego, co dzieje siê w szej, z³e- do ni¿szej formy dalszego istnienia. mów. Twierdzi³, wbrew Demokrytowi, ¿e orga- ciele. St¹d wynika, ¿e nowe narodzenie niesie ze sob¹ na cielesne s¹ tylko narzêdziami bytu psychicz- Zas³uguje na szczególne zaakcentowanie nagrodê albo karê. nego, a nie jego istot¹. jego przewodnia myœl w rozwa¿aniach nad

18 cz³owiekiem zawart¹ w s³owach „ Myœlê wiêc Jakoœciowe cechy odró¿niaj¹ce cz³owieka od dowolny obiekt, to odpowiedni zestaw at- jestem”. Zadaje pytanie: a czym ja jestem, odpo- innych tworów przyrody ,sprowadza siê omów. Pomimo przedstawienia rzeczywistoœæ wiada: istot¹ ,która myœli. Dalej powiada” JaŸñ g³ównie do trzech w³aœciwoœci a mianowicie: w krzywym zwierciadle, to jednak¿e nie mo¿na myœl¹ca, czyli dusza, istnieje , choæby moje œwiadomoœci , pracy i spo³ecznego mieæ do tych porównañ rzeczowej uwagi. cia³o by³o z³udzeniem; istnieje wiêc , niezale- uwarunkowania. W mojej ocenie gdy powiadamy, ¿e ludzka ¿nie od cia³a, jest niezale¿n¹ substancj¹” Œwiadomoœæ cz³owieka jest inna ni¿ zwierzê- istota to ucz³owieczone zwierzê albo myœl¹ce Nadto, Kartezjusz by³ przekonany ,¿e funda- ca . Cz³owiek dysponuje samoœwiadomoœci¹ . zwierze, to pomijamy przynajmniej nastêpuj¹ce mentu wiedzy nale¿y szukaæ nie w œwiecie zew- Zwierzê w swojej œwiadomoœci jest zwrócone zjawiska: nêtrznym ale w cz³owieku. Nale¿y jej szukaæ w ku œwiatu , otoczeniu , a przez instynkt jest za- - Po pierwsze nie chcemy dokonywaæ wyrazi- podmiocie – w œwiadomym duchu, a nie pod- wê¿one do okreœlonego fragmentu przyrody. stego podzia³u obiektów o ró¿nych miocie, nie w materii. Œwiadomoœæ cz³owieka jest znacznie bogatsza, w³aœciwoœciach. *** jest ona refleksyjna , uniwersalna i wolna. - Po drugie nie chcemy dostrzegaæ, ¿e ewolu- Praca cz³owieka odró¿nia od innych tworów cja tworzy nowe obiekty na kanwie istniej¹cych nteresuj¹ca koncepcje cz³owieka przedsta- przyrody. Œwiat pracy jest œwiatem specyficznie , na nowe bardziej z³o¿one. Iwia Teilhard de Chardin. Jego zdaniem ludzkim. Praca ukazuje ,¿e cz³owiek jest istota - Po trzecie nie chcemy aprobowaæ nowe ce- cz³owiek pojawi³ siê na tle rozwoju kosmosu, przyrodnicz¹, nadto ,¿e jest istot¹ œwiadom¹ i chy tych obiektów, jako podstawowe wyró¿niki zawsze istniej¹cego i zawsze stwarzanego , je- panuj¹c¹ nad œwiatem .Zdaniem marksistów ,je- w ich egzystencji. œli przez stworzenie rozumie siê jednoczenie œli praca jest dzia³alnoœci¹ œwiadom¹, to zna- - Cz³owiek wyró¿nia to ,¿e jego istot¹ jest rozproszonych elementów i si³. Ów filozof czy, i¿ ona jest calowa. Na skutek pracy cz³owie- myœlenie- intelekt. Bez umiejêtnoœci myœlo- zak³ada, ¿e z czasem kiedy w cz³owieku wyzwa- ka obiektywna rzeczywistoœæ staje siê „ wych –intelektu, cz³owiek by³by zwyk³ym la siê refleksyjny duch ,Ziemiê zaczyna otaczaæ ludzkim œwiatem” -œwiatem cywilizacji i kultu- cz³owieko podobnym zwierzêciem. Twierdzê „neosfera”. Wed³ug Teilharda, z naukowego ry. Cz³owiek przekszta³caj¹c obiektywna rze- ,¿e cz³owiek to inteligentna istota, osadzona w punktu widzenia nie ma na œwiecie duchów ,ale czywistoœæ tj. przyrodê i spo³eczeñstwo, cia³o wspomagaj¹ce jego egzystencji. istnieje duch, który empirycznie mo¿na okreœliæ cz³owiek przekszta³ca warunki swojego bytowa- Istotnie cz³owiek ma podobny lub identyczny jako pewne napiêcie œwiadomoœci na po- nia ,a w wyniku tej dzia³alnoœci zmienia siebie organizm do zwierz¹t. Dla znawcy budowy or- wierzchni Ziemi. Tej o¿ywionej sferze naszej pla- jako gatunek. W ten to sposób ludzki proces ganizmów naczelnych pomiêdzy budow¹ or- nety s³usznie mo¿na nadaæ nazwê biosfery lub tworzenia jest z punktu widzenia cz³owieka pro- ganizmów ma³p czy ma³piatek, a budow¹ orga- œciœlej – nazwê noosfery. cesem samotworzenia. nizmu cz³owieka prawie niema ró¿nicy. I jeœli Tak pojêta noosfera jest warstw¹ ducha ob- Ponadto istniej¹ spo³eczne uwarunkowania. ktoœ porówna mnie z ma³p¹, to bêdê uwa¿a³, ¿e jawian¹ na powierzchni Ziemi. Ta jednak du- Oznacza to ,¿e cz³owiek ¿yje w ³¹cznoœci z inny- zosta³em Ÿle nazwany. Bêdê zgadza³ siê, ¿e chowa warstwa nie jest czymœ obcym dla œwia- mi ludŸmi i ten zwi¹zek jest konieczny dla za- istotnie musia³em przejœæ bardzo d³ugi etap ta, ale jest innym stanem materii. Teilhard chowania bytu i stworzenia warunków dalsze- ewolucji przyrody organicznej i po przejœciu bar- powiada:„Jest rzecz¹ oczywist¹, ¿e z punktu go rozwoju cz³owieka. Marks pisa³: „ Istot¹ dzo wiele przemian jestem cz³owiekiem. Ja widzenia czysto naukowego i empirycznego cz³owieka to nie abstrakcja tkwi¹ca w poszcze- ró¿nie siê od pozosta³ej przyrody organicznej nie mo¿na mówiæ o duchu, lecz nale¿y mówiæ gólne jednostce. Jest ona w swej rzeczywistoœci ,tym ¿e jestem wyposa¿ony w œwiadomoœæ i in- o spirytualizacji. ¯ycie, wziête integralnie, w ca³okszta³tem stosunków spo³ecznych”. telekt. Jestem zbudowany na ciele, które ma swej czasowej i przestrzennej ca³oœci, stanowi *** rodowód zwierzêcia. Ja bêd¹c cz³owiekiem, pewien etap przeobra¿enia o wielkiej amplitu- ró¿nie siê od pozosta³ej przyrody organicznej dzie, w toku którego to, co nazywamy materi¹ tych bardzo krótkich opisów zaistnienia i tym, ¿e jestem wyposa¿ony w percepcjê, œwia- w najszerszym znaczeniu tego s³owa, niejako Zistoty ludzkiej, wy³aniaj¹ siê dwa skrajnie domoœæ ,wyobraŸnie, mo¿liwoœæ abstrakcyjne- odwraca siê, skupia w sobie, uzewnêtrznia ró¿ne jego wizerunki. go myœlenia. Dziêki tym walorom potrafiê ma- siê. Jest to proces obejmuj¹cy w interesuj¹cym Filozofowie o pogl¹dach idealistycznych gazynowaæ informacjê pozyskane z zewn¹trz nas zakresie ca³¹ historiê Ziemi. Fenomen du- kreuj¹ cz³owieka na istotê posiadaj¹c¹ cia³o i .Mog¹ to byæ informacjê otrzymane z ogl¹du cha nie jest czymœ w rodzaju b³yskawicy rozja- nieœmierteln¹ duszê. Z zasady zak³adaj¹ jego œwiata zewnêtrznego, w szkole, na studiach, w œniaj¹cej noc, lecz odzwierciedla on stopnio- jako wytwór bytu transcendentnego , a wiêc czasie zwyk³ej egzystencji. Ponadto mam pe- we i systematyczne przechodzenie od jest przedmiotem. Chyba nie pope³nimy b³êdu, wien zasób informacji mi dany poprzez genom. nieœwiadomoœci i od œwiadomoœci od samo- jeœli za³o¿ymy ,¿e ich zdaniem, ¿ywot cz³owieka Oprócz tych Ÿróde³ informacji ,tworze w³asne z œwiadomoœci. Jest to zmiana w skali sprowadza siê do zbawienia w³asnej nieœmier- przemyœleñ, mog¹ one byæ realne lub mistycz- kosmicznej.” telnej duszy. Za z³e uczynki w czasie w³asnej eg- ne. Do realnych zaliczê, te które odpowiadaj¹ W ten sposób mo¿na wyjaœniæ bez sprzeczno- zystencji czeka piek³o, za dobre niebo. rzeczywistoœci, natomiast do tych drugich œci zarówno zwi¹zki jak i przeciwieñstwa miê- Dla materialistów marksistowskich cz³owiek wszelkiego rodzaju myœli nie posiadaj¹ce odpo- dzy duchem i materi¹. W pewnym znaczeniu jest œciœle powi¹zany z przyrod¹ i jest istot¹ sa- wiednika w realnym œwiecie. Bêd¹ to baby jagi , duch i materia s¹ zasadniczo tym samym, jak to morealizuj¹c¹ siê. Pomimo ró¿nej interpretacji kosmici, diab³y itp. utrzymuj¹ neomaterialiœci. Jednak pomiêdzy du- przez t¹ filozofiê cz³owieka w rzeczywistoœci, to Dziêki mojemu systemowy mentalnemu, ja- chem i materi¹ dokonuje siê jak gdyby „dwr- jednak¿e on jest postrzegany jako podmiot. kim jest mój mózg , mam pe³n¹ zdolnoœæ do ócenie znaków” w nastêpstwie którego po- Marksiœci, sprzeciwiaj¹ siê tradycji naturali- procesów psychicznych jakim jest myœlenie. wstaje pewnego rodzaju przeciwieñstwo, jak stycznej ,interpretuj¹cej cz³owieka jako wytwór I co jest bardzo istotne w mojej egzystencji to g³osili dawni spirytualiœci. Ca³a antynomia przyrody, a wiêc jako przedmiot .a nie podmiot. mentalnej, to moja zdolnoœæ do transformacji pomiêdzy duszami a cia³ami zanika, jeœli siê Nastêpnie sprzeciwiaj¹ siê interpretacji religii, rzeczywistoœci na jêzyk informatyczno- symbo- przyjmie hipotezê procesu, który dochodzi do bo ona interpretuje cz³owieka jako wytwór bytu liczny. Drugi zespó³ informacji zawiera mój ge- punktu krytycznego. [Teilhard de Chardin, mistycznego, a zatem jako przedmiot. Ponadto nom. Te dwa zespo³y informacji stanowi¹ moje Wybór pism, s. 208.] sprzeciwia siê marksizm, filozofii kartezja- „ja’ czyli ”ego”, Te zespo³y informacji decy- Z chwil¹ gdy pojawia siê tak rozumiany duch ñskiej, bo ona zak³ada istotê cz³owieka w jego duj¹ o moich pogl¹dach i sposobie ,nastêpuje jego intensyfikacja o niepowstrzy- podmiotowoœci mentalnej. postêpowania. manym , nieuchronnym i nieodwracalnym cha- Aby zrozumieæ istotê cz³owieka , chyba trze- Jestem inny ni¿ pozosta³y œwiat, miêdzy inny- rakterze.[ Tam¿e, s. 211] ba ustaliæ jakie cechy jego wyró¿niaj¹ spoœród mi dlatego, ¿e moja dzia³alnoœæ g³ównie polega ** * ca³ej przyrody o¿ywionej. Zgodnie z najnowsz¹ na dzia³alnoœci mentalnej a nie g³ównie na intu- wiedz¹ w zakresie ewolucji przyrody ,musimy icji , tak mocno akcentowanej przez Bergson , ed³ug marksistowskiej koncepcji zak³adaæ ,¿e wszelkie stany rzeczywistoœci s¹ re- nabytych odruchach czy nawykach. Ponadto W cz³owiek jest istot¹ przyrodnicz¹. Materia- zultatem bardzo powolnego jej rozwoju. staram siê, swój produkt mentalny wprowa- listyczne i ewolucyjne idee zaistnienia i egzy- Mo¿na by³oby powiedzieæ, ¿e cz³owiek jest dzaæ do praktyki. stencji cz³owieka ma na celu podkreœlenie gene- myœl¹cym zwierzêciem, a brylanty to uszlachet- Stwórca- uniwersalne prawo przyczyni³o siê, tyczn¹ to¿samoœæ cz³owieka z otaczaj¹c¹ niony wêgiel. Aby jeszcze bardzie sparodiowaæ do powstania atomów, genów, komórek rzeczywistoœci¹. rzeczywistoœæ, to mo¿emy powiedzieæ, ¿e tworz¹cych dowolne cia³o, œwiat roœlinny,

19 zwierzêcy i ostatecznie cz³owieka. Przyk³ado- Zygmunt Ba³truszewicz – jest d³ugolet- kosmosu, F. Hegla, G. Batesona, F. wo, stworzy³ warunki ,do powstania atomu wo- *nim mieszkañcem Cz³uchowa. Obecnie Capara-takie nazwiska w tej pracy tylko nas o doru, sk³adaj¹cego siê z elektronu i protonu. jest emerytem. W przesz³oœci by³ d³ugoletnim tym utwierdzaj¹. Autor tym samym nie daje Inne atomy zawieraj¹ inna liczbê elektronów i dyrektorem Cz³uchowskiego Przedsiêbior- siê zaszufladkowaæ do w¹skiego grona stanowi¹ zwart¹ ca³oœæ. To prawo spowodo- stwa Budowlanego. Spo³ecznik, aktualne za- pogl¹du monizmu materialistycznego czy wa³o pojawienie siê genu . Wed³ug genetyka no- interesowania to – filozofia. Powy¿szy arty- idealizmu filozoficznego./.../ blisty F. Cricka, jest informacja genetyczna w ku³ jest fragmentem napisanej przez niego Ksi¹¿ka- bo warta jest wydania-wymaga naszej ka¿dej komórce i jest upakowanych kil- ksi¹¿ki (jest jeszcze w maszynopisie) „Rzeczy- przejrzenia przez dobrego redaktora ka miliardów liter. Przypominam, ¿e kod gene- wistoœæ a sens ¿ycia”. /tz/ technicznego... /.../ tyczny to ma³y s³ownik, zbudowany na zasadzie Czego mi zabrak³o: autor s³usznie zauwa¿a podobnej do alfabetu Morse’a, ³¹cz¹cy czteroli- Opinia –recenzja dot. wydania ksi¹¿ki ,¿e aktywnoœæ cz³owieka jest przejawem kul- terowy jêzyk kwasów nukleinowych z dwudzie- *„Rzeczywistoœæ a sens ¿ycia” [proza filozo- tury! Ale kultura to Ÿród³o cierpienia- pisa³ stoliterowym jêzykiem bia³ek. fii wspó³czesnej] Zygmunta Ba³truszewicza Freud./.../ Te przyk³ady, niech œwiadcz¹ o w³aœciwo- „Przedstawiona do recenzji proza refleksyj- Ksi¹¿kê warto przeczytaæ, choæby po to œciach uniwersalnego prawa, ono nie stanowi na jest prób¹ ca³oœciowego spojrzenia na ,¿eby zobaczyæ jak autor pokazuje marnoœæ ani materii ani energii , ale jest stwórc¹ Natury œwiat i pozycji oraz roli jak¹ cz³owiek powi- cz³owieka i jego miejsce we wszechœwiecie. ,które istnieje w ka¿dym miejscu i czasie oraz nien odgrywaæ we wspó³czesnym œwiecie. Szczególnie fantastom, którym wydaje siê, ze formu³uje dowolne zjawisko wystêpuj¹ce w Jest to próba filozoficznych przemyœleñ i jeœli buszuj¹ w wirtualnej rzeczywistoœci to rzeczywistoœci. próba podjêcia dyskursu filozoficznego na te- mog¹ bagatelizowaæ marnoœæ rodzaju ludz- W œwiecie istnieje materia , energia i informa- mat koniecznoœci i ¿yciowej aktywnoœci kiego, autor ka¿e siê tym wszystkim nad tym cja . Œwiat materii i energii oraz informacji na- cz³owieka przez ca³y okres jago trwania – od zastanowiæ, popaœæ w refleksjê i zadumê ! I wzajem na siebie oddzia³ywaj¹ zgodnie z pra- momentu narodzin po zejœcia z ziemskiego zmusiæ cz³owieka do refleksji, do dyskursu, wami przyrody. Ludzki umys³ ma zdolnoœæ do pado³u. Jest to próba pokazania i¿ czas ¿ycia do zadumy –to chyba najwa¿niejsze wch³aniania informacji i wykorzystywania do to nie tylko-za Pitagorasem koniecznoœæ ”pa- przes³anie tej antropologicznej prozy zwyk³ej ,codziennej egzystencji oraz dzia³alno- miêtaj o œmierci –memento morii” ale przede wspó³czesnej. Poœwiêconej rzeczywistemu œci typowo intelektualnej. wszystkim wyzwalania i utrzymania aktywno- miejscu cz³owieka we wszechœwiecie. Trosce Dziêki zbudowaniu przez Naturê systemu œci cz³owieka, szczególnie tej intelektualnej o sens jego ¿ycia w dzisiejszych zmie- mentalnego ,jakim jest nasz mózg, potrafimy sprawczej przez ca³a ¿ycie –a¿ do ca³kowite- niaj¹cych siê czasach. I zamiast pêdziæ jak sza- zbieraæ informacjê ,a nastêpnie nimi odpowied- go pozbawienia czucia. lony do przodu ,powinien ka¿dy z nas –pomyœ- nio symulowaæ ,czyli myœleæ. Poniewa¿ we Autor posiada niezwykle cenny dar. Umie- leæ nad tym co czyni , po to jest potrzebna ta wszechœwiecie istnia³y zawsze; materia, ener- jêtnoœæ refleksji nad ¿yciem ,refleksji nad po- ksi¹¿ka! Nie capre diem – w pogoni za zy- gia i informacja, st¹d mo¿na by³oby domniemy- siadan¹ wiedz¹ i kojarzenia faktów. I choæ nie skiem, ale zwolnij zastanów siê- spiesz siê po- waæ, ¿e przyroda tworzy system wytwarzaj¹cy jest profesjonalnym filozofem to jego kon- woli pomyœl, to nie boli i oto w tej ksi¹¿ce cho- równie¿ myœl czyli dokonuje symulacjê materii, strukcja myœlowa, umiejêtnoœæ budowy struk- dzi! Jeœli poszukujesz sensu ¿ycia- musisz to energii i informacji, któr¹ odbieramy jako inteli- tury- wiedzy i logika utrwalania tekstu, spra- przeczytaæ! gentn¹ dzia³alnoœæ Natury. W rzeczywistoœci wiaj¹ i¿ ma siê wra¿enie i¿ dalej czytamy – Pawe³ Kasprzyk wystêpuje w bardzo ró¿nej formie samorealiza- tym jest on lepszy , niczym dojrza³e wino, a w cja i samouzgadnianie zgodnie z prawami pa- winie tkwi prawda. I nie jest nowa, odkryw- nuj¹cymi w przyrodzie. cza- ale jest refleksyjna, zmuszaj¹ca do myœle- *Dr Pawe³ Kasprzyk jest wyk³adowc¹ filozo- Wiadomo, poprzez t¹ zdolnoœæ potrafimy nia i zastanowienia siê nad egzystencj¹ jed- fii i socjologii na Akademii Pedagogicznej w przekazaæ nasze myœli w formie s³ownym, nostki w naszej ziemskiej rzeczywistoœci. S³upsku. mamy mo¿liwoœæ przekazania ustnie przez nas St¹d trafnoœæ tytu³u przed³o¿onej prozy lite- posiadane informacjê, pojedynczej osobie lub racko- filozoficznej: Rzeczywistoœæ a sens wiêkszemu gronu. Umiemy przelaæ na papier ¿ycia. „Okiem i piórkiem” czyli nasz¹ wiedzê ,w przeró¿nej formie, to mo¿e byæ Jeœli z ca³¹ uczciwoœci¹ mo¿na powiedzieæ o z teki Andrzeja Szulca opis zdarzenia, opowieœæ itp., mo¿e to byæ rów- autorze ,¿e du¿o wie !!!, ma przeogromny nie¿ projekt techniczny budynku, samochodu. zasób wiedzy , której niekiedy brakuje ze S³upska Jednak¿e aby zaprojektowaæ budynek, koniecz- m³odym filozofom , to struktura pracy i próba nie musimy posiadaæ niezbêdn¹ wiedz¹ o jego jej maksymalnego rozwiniêcia stanowi¹ o poszczególnych elementach i zamys³ jaki ma s³aboœci dzie³a. Œmiem twierdziæ dzie³a bo dla byæ efekt koñcowy. St¹d nasuwa siê wniosek autora , przedstawiona proza to dzie³o ¿ycia! oczywisty, ¿e przy jego projektowaniu ³¹czymy I ono takie jest w rzeczywistoœci./.../ myœlowo informacjê niezbêdne do jego wykona- Kant widaæ jest ulubieñcem autora rozwa- nia, chocia¿ one by³yby bardzo odleg³e w czasie ¿ania nt. wy¿szoœci¹ intelektu cz³owieka nad i przestrzeni. Przyk³adowo, in¿ynier zaprojekto- zjawiskami fizyko-przyrodniczymi, czy mo¿li- wa³ obiekt z materia³ów , które s¹ jedne z Afry- woœciami poznawczymi cz³owieczego rozu- ki drugie z Azji. Po³¹czenie tych materia³ów w mu – jego :Sapere aude, s¹ a¿ nadto widoczne formie informacji, ów projektant dokona³ w i sprawiaj¹ wra¿enie pe³nego entuzjazmu mgnieniu oka. sprawami filozofii przez autora. Takiego entu- Rozwa¿aj¹c mo¿liwoœci mentalnego ³¹czenia zjazmu , który dziœ siê nie udziela siê wielu informacji natychmiast z odleg³ych stron œwia- m³odym filozofom! Tu widaæ ¿e stare dojrza³e ta, nasuwa siê oczywista myœl, ¿e nasz umys³ wino i entuzjazm umys³u autora , bior¹ gór¹ ma zdolnoœæ do dowolnego scalania informacji nad niedoskona³oœci¹ i czasami brakiem pro- lub ich roz³¹czania. Tworzymy, nowy mentalny fesjonalizmu. I nagle to co w tej pracy jest œwiat. Poprzez t¹ nasz¹ predyspozycjê, mamy s³aboœci¹, staje siê najpiêkniejsze, i za to au- mo¿noœæ do dowolnego myœlowego scalania torowi nale¿¹ siê s³owa najwy¿szego lub rozdzielania elementów rzeczywistoœci. W uznania. tej dzia³alnoœci wszelkie kojarzenia s¹ mo¿liwe, Autora cechuje spotykana rzadkoœæ- a mia- te realne i ca³kowicie absurdalne. Notabene, po- nowicie odwaga myœli. Nie jest typowym ko- przez mo¿liwoœæ ujêcia ca³¹ rzeczywistoœæ w niunkturalist¹ – ma odwagê i nawi¹zuje do formie informatycznej i dowolnego ich kojarze- potêpionego Marksa, ale w jego konstrukcji nia powsta³a nowa era ewolucji œwiata, o wiele myœli znajduje swoje miejsce Stwórca. Plura- bogatsza od materialno - energetyczno -inform- lizm filozoficzny jest mocn¹ stron¹ autora, atycznej.(cdn...) np. iskierka boskiego rozumu –py³ku

20 zFOTOREPORTA¯ Pierwsza p³yta

rzy pomocy merytoryczno – organizacyjnej PFundacji Naji Gochë i Romana Brunke – wójta gminy Karsin oraz daleko id¹cej ¿yczliwoœci Zarz¹du Polskiego Radia w Koszalinie z Adamem Stacewiczem - prezesem Rozg³oœni na czele – Zes- pó³ KASZUBY z Wiela-Karsina nagrywa³ w kosza- liñskim radiu, w jego Studiu Nagraniowym im. Czes³awa Niemena, tzw. „p³ytê matkê”. Zapisu dŸwiêku dokonywali wysokiej klasy specjaliœci, a przy tym bardzo wyrozumiali, ¿yczliwi i na ka- ¿dym kroku pomocni redaktorzy Jaros³aw Ryfun i Adam Iwaszkiewicz. Bêdzie to pierwsza p³yta zespo³u, która uwieñ- czy jego 7 letni¹ dzia³alnoœæ. Prezentowaæ bêdzie ona dotychczasowy dorobek artystyczny. O aran¿- acje, wokal i oprawê muzyczn¹ wykonanych ut- worów zadbali od lat z takim zaanga¿owaniem prowadz¹cy ten zespó³ p. Urszula i Zbigniew Studziñscy. Na szczególne podkreœlenie zas³uguje zaanga- ¿owanie artystyczne, a tak¿e spo³eczne wszyst- kich cz³onków zespo³u, równie¿ w to przedsiê- wziêcie wymagaj¹ce od jego uczestników wiele samozaparcia i si³ fizycznych. Bowiem nale¿y pod- kreœliæ, ¿e sam dojazd Zespo³u z Karsina do Kosza- lina (ok.160 km) oraz dwie ponad 10-godzinne se- sje nagraniowe wymaga³y du¿ego samozaparcia i poœwiêcenia. Na p³ycie nagrano równie¿ deklamowane przez seniora kaszubskich gawêdziarzy i poetów Ed- munda Konkolewskiego fragmenty 3 utworów poetyckich. W sk³adzie kapeli dodatkowo wyst¹pili, wspie- raj¹c j¹ swoim mistrzostwem gry – W³adys³aw Czarnowski – skrzypce – z Brus (szef Zespo³u „Kre- bane”), Grzegorz Wantoch Rekowski z Mas³owic – akordeon oraz Tomek Studziñski – z Wiela, klarnet. Teraz, po zgromadzeniu odpowiednich œrod- ków i pozyskaniu sponsorów, zostanie zlecone specjalistycznej firmie fonograficznej wydanie w ostatecznym kszta³cie tej na pewno oczekiwanej p³yty... /tz/

21 ZDARZY£O SIÊ zHISTORIA Z JEDNEJ FOTOGRAFII

1 czerwca 2008 r. Lemañczykowie Konarzyny Zrzeszenie Kaszubsko - Pomorskie Oddzia³ Konarzy- nyorazGminnyOœrodekKulturywKonarzynachzorga- z Wierzchociny nizowali w Konarzynach„Dzieñ Kaszubski”. Ten artystyczny i pe³en emocji i prze¿yæ kulturalnych Zbigniew Talewski zmar³a 19.09. 1974 r. w Miastku i tam jest „Dzieñ ”rozpocz¹³ siê on od Mszy œwiêtej w koœciele pochowana. œw. Piotra i Paw³a w Konarzynach, poczym nast¹pi³o Dzieci: uroczyste przejœcie do Gminnego Oœrodka Kultury 1.Jan (Janek) ur. 1.11 1921 r. – zmar³ nie wiado- gdzie odby³y siê wystêpy artystyczne i liczne konkursy mo gdzie. Ostatnio widziany by³ w wiezieniu chojnic- w tym haftu kaszubskiego, „Wiedzy o Kaszubach” Prezentowane zdjêcie z 1932 roku kim, gdzie by³ uwiêziony przez Gestapo 8 sierpnia oraz Konkurs profilaktyczny „Szmërgnij na³odzij”. przedstawia ww. rodzinê. Poni¿ej pre- 1939 roku. Widzia³ go tam niejaki p. Popracki z Choj- Przedliczniezgromadzon¹publicznoœci¹ wyst¹pi³- Ze- zentuje jej poszczególnychcz³onków nic (zna³ Janka), którego zatrzymany Janek prosi³ o spó³ „B³awatki” z Chojnic; „Kwartet raperów” ZSP z oraz wspominam ichdrogê ¿ycia. pomoc. Popracki by³ œwiadkiem jak Janek by³ przez Konarzyn; KabaretLABUDzT³uczewaoraz KabaretKa- Niemców maltretowany. Od tego czasu œlad po Jan- szubski z Konarzyn. Gwiazd¹ wieczoru by³ zespó³ FU- Julian Lemañczyk (ojciec)s. Juliana Marii ur. w ku Lemañczyku zagin¹³. CUS z Wejherowa, który zaprezentowa³ muzykê ka- 1Borzyszkowach 12.02. 1895roku. Zmar³ w szubsk¹, irlandzk¹ i szkock¹. O okolicznoœciach jego zatrzymania i œmierci Ponadtoby³ystoiskatwórcówludowych,kuchniaka- Miastku 20.07.1983 r. tam jest pochowany. pisze w swej ksi¹¿ce „Ich Losy” Benedykt Reszka, szubska oraz za¿ywanie tabaki. W ostatnich latach ¿ycia mieszka³ u syna Mie- a w naszym magazynie Naji Gochë publikowaliœ- Patronat nad imprez¹ obleli: Wojewoda Pomorski - czys³awa w Mi³ocicach. my nt. ¿ycia i œmierci Juanka relacjê jego brata Al- Roman Zaborowski; Starosta Powiatu Chojnickiego - Jako dziecko szybko zosta³ osierocony - ojciec bina mieszkaj¹cego w Dar³owie. Stanis³aw Skaja; Wójt Gminy Konarzyny - Maria zmar³ gdy mia³ 3-4 lata (nie pamiêta³ go) tj. ok. 2.Albin ur. 2 marca 1923 roku. Jest emerytowa- Koz³owska; Prezes Zarz¹du G³ównego Zrzeszenia Ka- 1900 roku, matka gdy mia³ lat 12 (ok. 1907 r.). nym nauczycielem. Pracowa³ w szko³ach dar³ow- szubsko – Pomorskiego Artur Jab³oñski oraz Przewod- Dorasta³ pracuj¹c jako najemnik u gburów, po skich. Jest mieszkañcem Dar³owa. nicz¹cy Kaszubskiego Zespo³u Parlamentarnego Sena- czym za prac¹ ruszy³ w g³¹b Niemiec. Tu zastaje 3. Mieczys³aw ur. 4.04. 1925r. U niego na tzw. tor Kazimierz Kleina. go wojna (I-wsza) zostaje powo³any do wojska „do¿yciu” mieszkali jego rodzice MJ Lemañczyko- 10 czerwca 2008 r. niemieckiego . Walczy³ na froncie zachodnim, wie. zmar³ 16 wrzeœnia 2007 roku. By³ nauczycie- Gdañsk tam we Francji dostaje siê do niewoli. Z niewoli lem a tak¿e dyrektorem SP w Mi³ocicach. Jest po- W Sali Ratusza Staromiejskiego w Gdañsku Pomor- trafia do tworzonej przez gen. Józefa Hallera Ar- chowany w Miastku. ski Kurator Oœwiaty oraz Prezes Zrzeszenia Kaszubsko- mii Polskiej, w której szeregach wraca do odrodzo- 4. Anna Lemañczyk Tocha ur. 26.07 1928 rok – Pomorskiego zorganizowali konferencjê „Prawa i obo- nej Polski. Bierze udzia³ w wojnie bolszewickiej w zmar³a 27.09. 2001 r,. w Cz³uchowie, tam jest wi¹zki w³adz pañstwowychi samorz¹du terytorialne- 1920 roku. Po jej zakoñczeniu znalaz³ siê w od- pochowana. go w zakresie nauczania jêzyka kaszubskiego”. dzia³ach, które ochrania³y przejmowanie jednego Jej m¹¿ by³ nauczycielem - pochodzi³ z ¯o³ny, Goœciem specjalnym by³a : Bernat’a Joan’a i Mari - z pó³nocno – zachodnich odcinków granicy II RP uczy³ w szko³ach Sokole k/Czarnego i w Sekretarza polityki lingwistycznej Genaralitat de Cata- z Niemcami. By³ w dru¿ynie armii Hallera, która Wierzchowie. lunya (autonomiczny Rz¹d Kataloni). uczestniczy³a w procesie ustalania granicy na Go- 5. Józef ur. 1.07.1930 r – zmar³ 12. 03. 2004. Na konferencji wyg³oszono referaty: Polityka wielo- chach, m.in. w Borowym M³ynie przy j. Gwiazdy. By³ po zapaleniu opon mózgowych niesprawnym. jêzycznoœci w Unii Europejskiej; Potrzeba kszta³cenia W okresie II RP by³ funkcjonariuszem SG Inspekto- By³ pensjonariuszem Domu Opieki w ¯ydowie kadry pedagogicznej w zakresie nauczania jêzyka ka- ratu Chojnice. S³u¿bê pe³ni³ na terenie ró¿nych pl- gdzie zmar³. szubskiego; Polityka pañstwa w zakresie wspierania acówek na terenie tego powiatu. W dniu wybu- 6. Kazimierz ur. w maju 1934 roku. Od wielu lat dzia³añ zmierzaj¹cychdo zachowaniai rozwoju jêzyka chu II wojny pe³ni³ s³u¿bê na posterunku w by³ mieszkañcem Lasek a aktualnie Warszawy. regionalnego w œwietle obowi¹zuj¹cychprzepisów; Dywanie k/Dziemian Jest wieloletnim prezesem warszawskiej Ramy prawne dotycz¹ce jêzyka regionalnego w W miêdzyczasie o¿eni³ siê z Mart¹ Krauze z Ka- Spó³dzielni Rêkodzie³a Artystycznego „Nowa Pra- szko³achna Kaszubach;Funkcjonowanie szkó³ mniej - tarzynek parafia Borowy M³yn, która zmieni³a na- ca Niewidomych”. Sylwetkê Prezesa K. Lemañczy- szoœci narodowychi etnicznychw œwietle informacji o zwisko (zosta³o to odnotowane w dokumencie œlu- ka obszernie prezentowaliœmy na ³amach nasze- wynikach kontroli w tych¿e szko³ach; Dzia³ania Woje- bu) na Kruza. Powód – by³o ono polsko brzmi¹ce go magazynu w nr 1-2/2008r. w artykule wody w zakresie wspierania rozwoju jêzyka kaszub- co by³o wa¿ne dla pracy w SG jej mê¿a. „Kazimierz Lemañczyk – skiego; Strategia oœwiaty kaszubskiej - szans¹ dla za- Julian pozna³ swoj¹ ¿onê w³aœnie chowania jedynego jêzyka regionalnego w Polsce ( Wi- w Katarzynkach, bowiem w gospo- ceprezesZKP;£ukaszGrzedzicki);Jêzykkaszubskiskar- darstwie Krauzów by³ zakwatero- bemTwojegodziecka”(drEwaAndrzejewska);Rolaor- wany w 1920 roku podczas wyty- ganu prowadz¹cego i dyrektora szko³y we wdra¿aniu czania granicy. Po paru latach nauczania jêzyka kaszubskie – praktyczne przyk³ady” (Wójt Gminy Linia £ukasz Jab³oñski i Dyrektor Szko³y Marta i Julian Lemañczykowie kupi- Danuta Pioch) li dom w Wierzchocinie, którego S³awno czêœæ oddali pod potrzeby placówki 12 orkiestr dêtychz ca³ej Polski m.in. z Lêborka, Ko - granicznej. Tu w Wierzchocinie uro- szalina, Lwówka oraz z £obza wziê³o udzia³ w 40 Festi- dzi³o siê ich ostatnie dziecko – syn walu Orkiestr Dêtych. W S³awnie. W sumie dla s³awie- Kazimierz (1934 r.). ñskiej publicznoœci zagra³o 600 muzyków. Po II wojnie po powrocie z niewo- Festiwal powsta³ z inicjatywy kapelmistrza s³awieñ- li Julian by³ listonoszem w placówce skiejstra¿ackiejorkiestrydêtejStanis³awaPoprawskie- pocztowej Borowy M³yn. Ze wzglê- go dzisiaj kapelmistrza M³odzie¿owej Orkiestry Dêtej du na swój wiek i czêœciowy nie- OSP Postomino.. Pierwsze spotkanie zorganizowano dow³ad nóg, w wykonywaniu obo- 10 czerwca 1969 roku. wi¹zków pomaga³ mu syn Tegoroczny festiwal zainaugurowa³o otwarcie wy- Kazimierz. Po przejœciu na emerytu- stawy „orkiestry dête” w S³awieñskim Domu Kultury, rê Julian Lemañczyk przeprowadzi³ którego dyrektorka Izabella Sozañska – Majchrzak siê do syna w Mi³ocicach, a dom by³ag³ównymorganizatorem.Zespo³ykoncertowa³yw sprzeda³ spokrewnionymi z nim czterechpunktachmiasta, a g³owny koncert odby³ siê Tyborom. wcentrummiastanapl.Kardyna³aStefanaWyszyñskie- go. Ca³oœæ imprezy by³a niezwykle barwnym widowi- Marta Lemañczyk (¿ona – mat- skiem, chocia¿by z tej racji, ¿e ka¿da z wystêpuj¹cych 2ka)z d. Krauze vel Kruza ur. w orkiestr by³a jedyna w swoim rodzaju zarówno pod Katarzynkach 6. 11. 1895r.

22 zFOTOREPORTAZ ZDARZY£O SIÊ

Kaszubów i Pomorzan wzglêdem zaprezentowanego repertuaru, i stylu oraz ubiorów. 13 czerwca 2008 r. wakacyjne wêdrówki Damnica Starostwo Powiatowe w S³upsku, Gminny Oœrodek Kultury i Sportu oraz Oœrodek Szkolno - Wychowawczy Na Ko³owej Stegnie Na samochodowej w Damnicy w Sali Lustrzanej w Oœrodku Szkolno – Wy- chowawczego w Damnicy zorganizowa³y VII Powiato- - czyli na rowerowym szlaku w okolicach jeziora wyprawie we Spotkania z Poezj¹ (Nie)Profesjonaln¹. Spotkania Gwiazdy k/Borowego M³yna wypoczywa³a wê- odby³ysiêzudzia³emS³awomiraZiemianowicza-staro- druj¹c rowerami po Gochach (7 lipca) s³upska ro- do S³owacji i Chorwacji oraz na piesze wêd- sty s³upskiego, Marii Janusz - wójta gminy Damnica dzina pañstwa Haliny i Piotra G³owackich wraz z rówki po tamtejszych górach - wyprawi³a siê z oraz grupy oko³o 60 poetów wiejskichwspó³pra - synami Maciejem (17 lat) i Bartkiem (15lat). Czerska rodzina Wies³awy i Przemys³awa Bies- cuj¹cychze starostwem s³upskim. ków z dzieæmi: Antosi¹ (uczennic¹ 2 kl SP) Ol¹ 15 czerwca 2008 r. (uczennic¹ 1 kl. gimnazjum) Radkiem (uczniem 1 Wejherowo kl. LO). W S³owacji wêdrowali po tamtejszym pa- W Muzeum Piœmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Po- œmie Tatr byli m.in. w Schronisku Terry,ego oraz morskiej odby³o siê zakoñczenie XIII edycji Ogó- na wierzcho³ku Koprowskiego SzczytuawChor- lnopolskiego Konkursu Prozatorskiego im. Jana Drze- wacji odwiedzili Park Narodowy „Krka”awnim ¿d¿on. podziwiali wodospad Skradyñski oraz zwiedzili Czersk urokliwe miasteczko Trogir. W Koœciele pw. Œw. Marii Magdaleny w Czersku odby³ siê X Festiwal Pieœni Chóralnej – Czersk 2008-08-11 Festiwal rozpocz¹³ wystêp laureatów po- przednichfestiwali: Chóru Mieszanego Parafii Zmar - twychwstania Pañskiego – Koœcierzyna; Chóru „COR- MATRIS” - Czarna Woda;Chóru Parafii œw. Józefa – Che³mno; Chóru Parafii Gwiazda Morza „Pro Anima” – Sopot. Zkoleiwkonkursiewyst¹pi³ychóry:Koncertkonkur- sowy:Pw..Œw.CecyliizeZblewa;LutniaBrusy;M³odzie- ¿owy Chór Parafialny œw.Wojciecha – Starogard Gda- ñski; Mieszany „TIBI MARIAE” przy Parafii Niepokala- nego Serca NMP – Grudzi¹dz; „Camerata” – Tucho- la;"Lutnia” Czersk. Tradycyjnie na zakoñczenie Festiwalu wszystkie Na Koprowskim Szczycie – Tatry S³owackie. chóry przy czerskiej fontannie odœpiewa³y „Œpiewaj z nami”. Organizatorami Festiwalu by³ Burmistrz Czerska, Proboszcz Parafii Czersk, Chór „Lutnia z Czerska oraz Oœrodek Kultury. Patronat Honorowy nad Festiwalem sprawowa³ Starosta Chojnicki. 22 czerwca 2008 r. Banino W Sali Kultury nad miejscow¹ remiz¹ OSP w Baninie Uroczyœcie otwarto siedzibê Oddzia³u ZKP w Baninie po³¹czone z promocj¹ p³yty „Od se cos dac”. Wprogramieby³amszaœwiêtaktóraodby³asiêwko- Schronisko Terry´ego – Tatry S³owackie. œciele parafialnym w Baninie; po czym nast¹pi³o podpi- sanieumowyu¿yczeniapomieszczeniadlaO/ZKPwBa- ninie; wraz z ichsymbolicznym otwarciem. W czasie uroczystoœci podziêkowano artystom, realizatorów i sponsorom p³yty „Òd se cos dac”; oraz j¹ zapromowa- no. Spotkanie uœwietni³ wystêp zespo³u „Spiéwné kw- iôtczi” oraz kapeli „Koleczkowianie”. Warcino gm. Kêpice WWarciniewmiejscowymTechnikumLeœnymodby- wa³ siê XIII Ogólnopolski Festiwal Muzyki Myœliwskiej Warcino 2008. Wziê³o w nim udzia³ ponad 480 uc- zestników i 35 zespo³ów myœliwskichz ca³ej Polski. Przegl¹d ten jest najwa¿niejsz¹ imprez¹ w kalendarzu myœliwskichmuzyków. Najlepsi okazali siê myœliwi z OkrêgowegoZwi¹zku£owieckiegowWarszawie.Festi- wal odbywa siê co roku w innym regionie kraju. Na Po- morzuzorganizowanogopierwszyraz.Festiwalowito- warzyszy³y tak¿e wystawy psów myœliwskich, fotogra- fii ³owieckiej i malarstwa. 25 czerwca 2008 r. Warszawa W gmachu Senatu RP (ul. Wiejska 6, Warszawa) zo- sta³a otwarta wystawa „Kaszubi w Kanadzie – 150 lat emigracji” poœwiêcona 150. rocznicy osadnictwa ka- szubskiego w Kanadzie. Na wystawê sk³ada³y siê foto- graficzne plansze dokumentuj¹ce historiê wychodŸ- stwa Kaszubów. Po otwarciu wystawy ambasador Ka- nady JE Pan David Preston opowiada³ o polityce wielo- Na bazarze w Trogirze – Chorwacja.

23 ZDARZY£O SIÊ zMIEJSCA PAMIÊCI kulturowoœci w Kanadzie Organizatorem wystawy jest Nie zapominajmy i dbajmy Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, a autorem scenariu- sza - prezes Zrzeszenia Artur Jab³oñski. Wystawa by³a organizowana z inicjatywy Zarz¹du G³ównego ZKP o miejsca pamiêci oraz przewodnicz¹cego Kaszubskiego Zespo³u Parla- mentarnego, senatora Kazimierza Kleiny. W cyklu tym bêdziemy pokazywaæ za- ygl¹d tych miejsc – lokalnych sanktuariów 27 czerwca 2008 r. pomniane a tak¿e zaniedbane pomniki, Wpatriotyzmu - œwiadczy o naszym szacunku Rowy gm. Ustka cmentarze, tablice i inne znaki pamiêci, do bohaterów zdarzeñ, jest odzwierciedleniem na- Staraniem Gminnego Oœrodka Kultury w Zaleskich o którychestetykê powinniœmy dbaæ a szego szacunku do heroizmu i mêczeñstwa, jakie- (gminy Ustka) otwarto w Rowachwakacyjn¹ Galerie okolicznoœciow¹ wi¹zankê kwiatów go doœwiadczyli nasi przodkowie – wspó³bracia TwórcówLudowych,wktórejprezentowaneby³y–rów- z³o¿yæ lub zapaliæ znicz pod nimi nie tyl- oddaj¹c ¿yciem m.in. po to by my mo¿emy dzisiaj nie¿ prowadzono ichsprzeda¿ - prace miejscowych ko przy okazji rocznic czy œwi¹t. ¿yæ w Pokoju. /tz/ twórców ludowych. 28 i 29 czerwca 2008 r. Chojnice PromocjaRegionuChojnickiegoiMuzeumHistorycz- no -Etnograficzne w Chojnicach byli organizatorami IV Jarmarku Œwiêtojañskim. Jarmark Œwiêtojañski podobnie jak Prezentacje Go- spodarcze Powiatu Chojnickiego ju¿ po raz kolejny uœwietni³y obchody Dni Chojnic. Do udzia³u w imprezie zaproszono partnerskie mia- sta Chojnic - Emsdetten z Niemiec, Korsuñ Szewczen- kowski z Ukrainy oraz Mozyr z Bia³orusi. Leœno gm. Brusy Przy KrêgachKamiennychw Leœnie odby³ siê IV Miê - dzynarodowy Festyn Archeologiczny. Mo¿na by³o na nim zobaczyæ m.in.: Walkê ze sztandarem, Turniej £uczniczyiBiegwojownika,atak¿eGryWikingówiZa- bawy plebejskie dla publicznoœci. Odby³y siê koncerty w wykonaniu: zespo³u folkowego, œredniowiecznego oraz zespo³u tañca celtyckiego – Animus Saltandi z nauk¹ tañca dla publicznoœci. Atrakcj¹ wieczoru by³a Inscenizacja bitwy – szturm na palisadê oraz taniec z ogniem. Podczas ca³ego festynu mo¿na by³o zobaczyæ pokazy rzemios³ pradziejowych, skosztowaæ kuchni pradziejowej, spróbowaæ strzelania z ³uku, czy walki z wojownikiem, przymierzyæ uzbrojenie oraz zobaczyæ obozowisko wojów. Dla najm³odszychprzygotowano stanowiska z gra- mi oraz zagrodê ze zwierzêtami. Organizatorami festynu byli: Grupa M³odych Archeologów oraz Gmina Brusy. 30 czerwca 2008 r. Chojnice Miejska Biblioteka Publiczna w Chojnicach, Zrzesze- nie Kaszubsko-Pomorskie w Chojnicach, Instytut Ka- szubski w Gdañsku byli organizatorami promocji ksi¹¿kiHenrykaDawidowskiego„ZKaszëbamaoKasz- OSTROWITE - wieœ w pobli¿u Czerska. W dniu 25paŸdziernika 1944 r. Niemcy zamordowali w lesie, ëbach”. w bestialski sposób Zofiê Wielgosz sta³¹ pracownicê Leœnictwa Szary Kierz - mieszkankê Ostrowitego. Spotkanie odby³o siê w Czytelni Miejskiej Biblioteki Kilka godzin wczeœniej ci sami oprawcy zamordowali jej rodziców - Franciszka i Salomeê. We wsi Ostro- Publicznej. Promocjê poprowadzi³ prof. Cezary Ob- wite, we wrzeœniu 1969 r. ods³oniête kamienny obelisk z tablic¹ i nazwiskami mieszkañców, w tym ro- racht-Prondzyñski, a laudacjê wyg³osi³ Kazimierz Ostrowski a fragmenty ksi¹¿ki przeczyta³a prezes ZK-P dziny Wielgoszów, pomordowanych przez Niemców w latach 1939-1945. w Chojnicach Janina Kosiedowska. (Zdjêcie i pow. tekst z Biuletyn RDLP w Toruniu Nr specjalny 4(34) – 2005) Henryk Jan Dawidowski urodzi³ siê 21 grudnia 1929 r. w Baninie ko³o Gdañska. Ukoñczy³ Liceum Og- ólnokszta³c¹cedlaPracuj¹cychwKartuzach.Pracowa³ Elementy haftu kaszubskiego m.in. jako ksiêgowy w Przedsiêbiorstwie „Las” w Kar- tuzach. Jest laureatem konkursów literackichim. Jana Drze - ¿d¿ona. Jego opowiadania „Magda” i „Rozalka” opu- blikowanezosta³ywKaszëbsczédzejeëdzisëjszë¿ëcé, wydanym przez Muzeum Piœmiennictwa i Muzyki Ka- szubsko-Pomorskiej w Wejherowie w 2004 r.. Wraz z ¿on¹ Rozali¹ mieszka w Borzestowie. (powiat kartu- ski). Syn jego Jacek jest proboszczem parafii pw. Œciêcia œw. Jana Chrzciciela w Chojnicach, a córka Teresa pro- wadzi rodzinne gospodarstwo. 5 lipca 2008 r. Wejherowo W Muzeum Piœmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Po- morskiej w Wejherowie odby³a siê promocja ksi¹¿ki brata. Zbigniewa Joskowskiego - BISKUPI Z ZIEMI KA-

24 zWYDARZENIA ZDARZY£O SIÊ

Dni Rytla SZUBSKIEJ - S³ownik biograficzny. Laudacjê wyg³osi³ ks. Leszek Ja¿d¿ewski Tomasz Marcin Cisewski Warto dodaæ, ¿e Zwi¹zek mia³ godn¹ reprezen- 6 lipca 2008 r. tacjê, bo Pani Beata Ewelina Wika Czarnowska Bytów wraz z ma³¿onkiem i dzieæmi zajê³a zaszczytne Odby³ siê II JARMARK POMORSKI, przygotowany drugie miejsce. przez Bytowskie Centrum Kultury i Fundacjê Partner- Nastêpnie kontynuowane by³y wystêpy stwo Dorzecze S³upi. Na zamkowej scenie zaprezento- wa³y siê zespo³y z gmin nale¿¹cychdo partnerstwa W piêkne niedzielne popo³udnie 6 lip- artystyczne. oraz reprezentuj¹ce lokalne grupy dzia³ania z terenu ca 2008 r. delegacja Zwi¹zku Szlachty W miêdzy czasie do naszego stoiska podcho- województwa pomorskiego. Podczas Jarmarku dzi³y kolejne zainteresowane osoby. Odwiedzili Polskiej w Chojnicach uda³a siê do miej- wyst¹pili m.in.: Zespó³ „Skórce” z Przedszkola nr 1 w scowoœci Rytel (15 km od Chojnic) aby nas m.in. Pañstwo Chamier Cieminscy, Pan Krzysz- Bytowie,Zespó³„KacperiLenka”zNiezabyszewa,Zes- zaprezentowaæ stoisko Zwi¹zku na im- tof Gradowski, kierownik Oœrodka Kultury w Czer- pó³ „Motilczi” z Sulêczyna, Zespó³ „Fid¿el” z Borzytu- prezie ‘’Dni Rytla’’, która odbywa siê sku, oraz lokalne media. chomia, Agnieszka Pankow z ¯ukowa, Zespó³ „Pietru- raz w roku od wielu ju¿ lat. Szczególne s³owa wdziêcznoœci nale¿¹ siê chy” z Biesowic, Zespó³ Folklorystyczny „Uparciuchy” Pani Halinie Wika Czarnowskiej, która jest kie- zUgoszczy,kaszubskakapelazTuchomia,Zespó³„Mo- Zwi¹zek Szlachty Polskiej reprezentowa³y na- rownikiem Oœrodka Kultury w Rytlu, za umo¿li- draki” z Parchowa, Zespó³ „Ma³e Gochy” z Lipnicy re- stêpuj¹ce osoby: Beata Ewelina Wika Czar- wienie Zwi¹zkowi zaprezentowania siê na tej im- prezentuj¹cy LGD Sandry Brdy i Zespó³ Rytm z £ubna. nowska h. Sas odm., Aleksy Cissewski h. w³asne- prezie oraz wspania³¹ goœcinê. Jednoczeœnie Odby³y siê tak¿e pokaz rycerski przygotowany przez go i Tomasz Marcin Cisewski herbu w³asnego. wyra¿am nadziejê na dalsz¹ wspó³pracê miêdzy cz³onków Kaszubsko-Pomorskiego Bractwa Rycerzy Pojawiliœmy siê tam przed godz. 15–t¹, a wraca - Zwi¹zkiem Szlachty Polskiej a Oœrodkiem Kultu- Zamku Bytowskiego. liœmy oko³o godz. 19- tej. Impreza rozpoczê³a siê ry w Rytlu. Podczas II Jarmarku Pomorskiego odby³ siê konkurs o godz. 15.00 pokazem walk rycerskich, przedsta- Podsumowuj¹c spêdziliœmy czas zarówno pra- kulinarny „Smak Pomorza”. 9 uczestników przygoto- wionych przez Bractwo Rycerskie herbu Tur z cowicie jak i bardzo mi³o. Spotkania w plenerze wa³o 12 wyœmienitychi bardzo pysznychpotraw regio - Chojnic. Nastêpnie o godz. 16- tej rozpoczê³y siê sprzyjaj¹ integracji i myœlê, ¿e takich spotkañ bê- nalnych. potyczki rodzinne o puchar ks. proboszcza Toma- dzie wiêcej. Uczestnicy konkursu zostan¹ tak¿e zaprezentowani sza Lewandowskiego. w trzeciej edycji promocyjnej publikacji – „Kulinarny Kalendarz Partnerstwa Dorzecze S³upi ‘2009”. 8 lipca 2008 r. Kobylnica WsaliZespo³uSzkó³GminnychwKobylnicyodby³siê Festiwal Kultur na festiwalu zaprezentowa³y siê Ka- szubski Zespó³ Pieœni i Tañca „Bytów”, Zespó³ Ukraiñ- skiegoTañcaLudowego„Witrohon”orazgoœæspecjal- ny - Zespó³ Tañca i Pieœni „Kujawy-Sydney” z Australii. Jednym z opiekunów zespo³u Polonii australijskiej jest Ryszard ¯urawski, który urodzi³ siê w tej gminie, w Lu- buniu, a szko³ê ukoñczy³ w S³upsku. Publicznoœæ by³a zachwycona piêknem i liczb¹ strojów tego zespo³u. Stroje jakie zespó³ zmienia³ przy ka¿dej wi¹zance tañ- ców wa¿y³y...ponad 600 kg. Bardzo efektownie zapre- zentowa³y siê równie¿ pozosta³e zespo³y - tj. Zespó³ Ukraiñskiego Tañca Ludowego „Witrohon” dzia³aj¹cy przy Zespole Szkó³ Ogólnokszta³c¹cychim. Tarasa Szewczenki w Bia³ym Borze. Nad którym opiekê arty- styczn¹ sprawuje Andrzej Drozd. Z kolei urok kaszub- skiej tradycji pokaza³ Zespó³ „Bytów” prowadzony przez Jana Steca. Widzowie zgromadzeni w sali ZSG bawili siê dosko- nale,w œród nichJan Plutowski z-ca wójta i sekretarz gminy,któryotwieraj¹cFestiwalm.in.powiedzia³„Cie- szêsiê,¿emo¿emygoœciæwnaszejgminieZespo³y,któ- rychcz³onkowie s¹ nie tylko artystami ale i prawdziwy - mi patriotami szerz¹c kulturê swychnarodów...”. 9 lipca 2008 r. S³upsk – Lauenburg Ponad 70 osób z powiatu s³upskiego przebywa³o w niemieckimpowiecieHerzogtumLauenburgnainaugu- racji tamtejszego „Lata kulturalnego nad kana³em”. Powiat Herzogtum Lauenburg od lat wspó³pracuje z starostwem s³upskim. „Lato kulturalne nad kana³em” organizowane jest od dwóchlat przez Fundacjê Herzogtuna Lauenburg. - Organizatorzy imprezy przygotowali bogaty program, naktórysk³ada³y siêkoncerty,wystawy,warsztaty,wy- cieczki przyrodnicze, przeja¿d¿ki statkiem po³¹czone z koncertami, odczyty, malarsko - rzeŸbiarskie instala- cje. Powiat s³upski reprezentowali: S³upska Grupa Bale- towa „Arabeska”, chór z usteckiego Liceum Og- ólnokszta³c¹cego, sygnaliœci z Zespo³u Szkó³ Leœnych w Warcinie oraz malarze: Alicja i Jacek Adamczykowie z Kêpie, Krystyna Czucha z Machowina i Jadwiga Zio- mek ze S³upska. By³ równie¿ nasz redakcyjny kolega – fotoreporter Jan Maziejuk.

25 ZDARZY£O SIÊ Grupa baletowa „Arabeska” z usteckim chórem i sy- Zosta³y gnalistami wyst¹pi³a 11 bm. w Ratzeburgu (stolicy po- wiatu)nag³ównejimprezieotwieraj¹cej„Latokultural- ne nad kana³em”. Zespo³yzpowiatus³upskiegoprezentowa³ysiêobok zaproszonychdwóchinnychzespo³ów -bu³garskiego i kubañskiego. wspomnienia W starostwie w Ratzeburgu otwarto wystawê, na któr¹ obrazy przygotowali równie¿ malarze z powiatu s³upskiego. Wystawa jest pierwszym etapem realizo- wanego wspólnie przez oba powiaty (w powiecie Zbigniew Gierszewski Brusy przyrody i ludzi, któr¹ bezpoœrednio steruj¹ si³y s³upskim przez Oœrodek Szkolno-Wychowawczy w Da- przewy¿szaj¹ce cz³owieka, na czele z ubog¹, mnicy) projektu pn. „Konferencja zwierz¹t” piaszczyst¹ gleb¹, borami i jeziorami. nawi¹zuj¹cegodotrudnegoproblemuintegracjidzieci ipokojunaœwiecie.Samorz¹dowcyzpowiatus³upskie- Mija 5 lat od œmierci tej, która stwo- Anna £ajming go odwiedzili te¿ Centrum Innowacyjno-Technologicz- rzy³a czwart¹ œcianê literatury kaszub- ne w miejscowoœci Geestacht. skiej. Nie móg³ celniej uj¹æ znaczenia -stra¿niczka pamiêci S³upsk Anny £ajming dla pe³nego wymiaru tej Z okazji 130. rocznicy urodzin artysty niemieckiego literatury prof. Zbigniew Zielonka. Dziêki jej pisarstwu, wrêcz fotograficznie urodzonegowS³upsku- OttoFreundlichajednegozpio- Przed opowiastkami pisanymi przez zwi¹zanemu z Ziemi¹ Zaborsk¹, przetrwa³a nierów sztuki abstrakcyjnej – w Muzeum Pomorza emerytkê literatura kaszubska zdomi- pamiêæ o ludziach, którzy tu ¿yli. W ¿ywych dialo- Œrodkowego w S³upsku zorganizowano spotkanie nowana by³a przez mitologiczne w¹tki gach o zwyk³ych, codziennych sprawach prze- po³¹czone z oprowadzeniem po wystawie, prezento- w poezji i prozie. Ona pierwsza pisa³a trwa³y emocje i dramaty ludzi, po których nie ma wanej po raz pierwszy w Polsce i to w salachZamku zwyczajnie, bez „wiatru od morza”, któ- czêsto dzisiaj nawet tabliczek na nagrobkach. Ksi¹¿¹t Pomorskichw S³upsku. ry zmienia³ tê ziemiê w krainê Sto- Dwie wojny œwiatowe, których pisarka by³a naocz- Freundlichmieszka³ i tworzy³ w Berlinie, Florencji i lemów. jej dialogi i opisy ludzi to empi- nym œwiadkiem, pogmatwa³y losy ludzi, urucho- Kolonii.Wielelatspêdzi³wPary¿u..Nale¿a³domiêdzy- ryczne doœwiadczenie ¿ycia samego w mi³y naturalne w takich warunkach wêdrówki lu- narodowychgrup artystycznych„Cercle et Carre” i sobie, choæ nie pozbawionego metafi- dów. Ona jedna zd¹¿y³a spisaæ gesty i marzenia „Abstraction-Creation”. Wœród jego przyjació³ byli Pi- zycznego i psychologicznego ludzi, którzy z wojny ju¿ nie wrócili. Tylko ona spi- casso, Bra¹ue, Apol³i-naire. Spuœcizna po artyœcie zna- kontekstu. sa³a s³owa tych, których bieda zepchnê³a na mar- laz³aswojemiejscewnajwybitniejszychmuzeachœwia- gines ¿ycia. U niej ¿ebracy stali siê bohaterami ak- ta - Museum of Modern Art w Nowym Jorku, paryskim sychologia w pisarstwie Anny £ajming to nie cji kaszubskich dramatów, sama jak inni Centrum Pompidou, Neue Pinakothek w Monachium. Pd³ugie, subtelne analizy w stylu Dostojewskie- dobroczynni Kaszubi zagl¹da³a do przytu³ków dla Najwiêksz¹kolekcjêjegodzie³posiadamuzeumwPon- go czyni¹ce jego powieœci opas³ymi ceg³ami. Zbio- ubogich i niedo³ê¿nych, ale tylko ona uwieczni³a o toise pod Pary¿em. rowa psychologia ludu kaszubskiego przedstawio- nich pamiêæ. 10 lipca 2008 r. na jest w pe³nych dowcipu, ironii i troski S³upsk dialogach. Tak jak przys³owia czêste w dialogach koñcu zapisa³a w pamiêci swoich czy- W 66. rocznicê deportacji kilkuset cz³onków pisarki, to zbiorowa m¹droœæ, wrêcz filozofia Kasz- Wtelników siebie sam¹ jako psotne dziecko, s³upskiej spo³ecznoœci ¿ydowskiej do obozów zag³ady, ubów, tak interakcje dialogów, to spontaniczna sumienn¹ urzêdniczkê, czu³¹ ¿onê, troskliw¹ ods³oniête na murze teraŸniejszego Gimnazjum nr 1 analiza psychologiczna typów ludzkich podda- matkê. przy ulicy Deotymy (dawnej Pierwszej Szko³y Gimna- nych trudom ¿ycia, powiedzielibyœmy dziœ nauko- zjalnej)tj. w miejscu tragedii - okolicznoœciow¹ tablicê wo - opis reakcji na czynniki pamiêci. stresogenne. W tym to gmachu, w lipcu 1944 r., Niemcy zgroma- Pisarstwo Anny £ajming jest dziliwsaligimnastycznejtej szko³y¯ydów,przewo¿¹c ichnastêpnie do Oœwiêcimia. Natomiast na prze³omie nie wyuczone (nie skoñczy³a paŸdziernika i listopada zorganizowali w tym miejscu przecie¿ ¿adnego amerykañskie- obóz przejœciowy dla kobiet i dzieci narodowoœci pol- go kursu pisania powieœci czy skiej, rosyjskiej, ukraiñskiej, estoñskiej i ³otewskiej. chocia¿by scenopisarstwa; tam Przy okazji tej uroczystoœci podziêkowania za upa- tego ucz¹, tak jak fryzjerstwa i miêtnienie tychzdarzeñ organizatorom tej uroczysto - nie trzeba mieæ matury). Jej mi- œciz³o¿y³Micha³Ruckiwiceprzewodnicz¹cyGminyWy- strzostwo wyrasta z pierwotnej znaniowej ¯ydowskiej w Gdañsku. umiejêtnoœci opowiadania ba- Czeœæ Ofiarom tej zbrodni z³o¿yli mieszkañcy miasta jek. Taki te¿ rodowód maj¹ jej wœród nichCi co pamiêtaj¹ ten tragiczny czas. Tablicê krótkie przypowiastki z ¿ycia co- ods³oni³a Isabelle Sellheim - inicjatorka jej powstania, dziennego. Zamieniaj¹c ¿ywych córka przedwojennego s³upskiego adwokata. W uro- Kaszubów ze stron jej opowia- czystoœci uczestniczy³ równie¿ Amos Joseph– wnuk dañ na elfy, wró¿ki (baronowa), ostatniego s³upskiego rabina. czarownice (akuszerki), skrzaty, Tablica zosta³a ods³oniêta dziêki zbiórkom pieniê- mêdrców (¿ebracy) otrzymamy dzyidarowiznomzorganizowanymprzezS³upskiOœro- klasyczny repertuar baœni An- dek Kultury, Towarzystwo Kultury Teatralnej i Gimna- dersena i braci Grimm. Los, zjum nr 1 w S³upsku. który doœwiadcza dobrych, ale 11–13 lipca 2008 r. w koñcu gubi z³ych, to u niej i w Bytów œwiecie baœni g³ówny motyw. Odby³o siê trzydniowe œwiêto miasta – Dni Bytowa, Nie odchodzi przy tym wcale od którerozpoczê³ysiêwystêpemartystówzBytowskiego rzetelnego realizmu. Centrum Kultury, zespo³u Proctor z Bytowa i dynamicz- Kaszubi widz¹ w jej wspo- negozespo³uA.S.OzeŒwiebodzina,gwiazd¹tegowie- mnieniach œwiat jeszcze tak, jak czoru by³ zespó³ rockowy Lady Pank. Wyst¹pi³ ze swo- ludy pierwotne, dla których imi wielkimi przebojami, co sprawi³o ¿e publicznoœæ mity s¹ Ÿród³em rozumienia bawi³a siê œwietnie. Koncert zgromadzi³ na bytowskim œwiata i ludzkiego losu. Zabo- stadioniet³umyfanów;zarównom³odych,jakitychtro- bonnoœæ Kaszubów tak widocz- chê starszych, wiernych od lat sympatyków zespo³u. na na kartach jej dzie³ jest przyk³adem tej wizji œwiata

26 W dzen oddzãkowaniô sã ZDARZY£O SIÊ Drugiego dnia wyst¹pi³y grupy muzyczne z BCK, gru- pa bluesowa Nadmiar z Pi³y oraz Zespó³ WU-HAE z Kra- z Wastn¹ Ann¹ £ajming kowa, a potem zespó³ Perfect – jego wystêp zgroma- dzi³ wielotysiêczn¹ publicznoœæ. Felicja Baska Borzyszkowska Wsobotênazamkuodbywa³siêTurniejRycerski.To- ruñska grupa Arkona przygotowa³a sporo atrakcji dla odwiedzaj¹cychzamek. Rycerze przeprowadzili cieka - wy quiz historyczny i przygotowali sporo niespodzia- nek, nagrody w formie wybijania monet oraz innych atrakcji; zakucie w dyby, ch³osta, przymierzalnia daw- nychstrojów i uzbrojenia. W ostatnim Dniu zaprezentowa³a siê grupa muzycz- na Tryumf Chrystusa i Blue Blues z Bytowa. Kolejnym punktem programu by³ koncert folkowy zespo³u Bal- kan Sevdahz Warszawy. Koncert CzerwonychGitar za - koñczy³œwiêtomiastaKoncertommuzycznymtowarzy- szy³yrównie¿imprezysportowe.Wpi¹tekodby³siêtur- niej pi³karskich„7” o pucharDni Bytowa 12 lipca 2008 r. Wojtal gm. Czersk Po raz ósmy w Wojtalu obchodzono „Czerskie Œwiê- to Pstr¹ga”. Rozpoczê³o siê ono konferencj¹ dotycz¹c¹ pr- oblemów hodowli pstr¹ga. Dwa bardzo interesuj¹ce wyk³ady zosta³y przedstawione przez: dr Joanna Grud- niewsk¹zInstytutuRybo³ówstwaŒródl¹dowegowRut- kach, która zapozna³a uczestników z histori¹ sukcesu pstr¹ga têczowego, a Jacek Juchniewicz z firmy Aller Aqua przedstawi³ problematykê cen pasz dla ryb. Od godziny13.00nastawieHenrykaCzerwickiego,w³aœci- ciela firmy „Wêdlinka” zorganizowany zosta³ konkurs „Spinning pstr¹ga”. 13 lipca 2008 r. Bytów W sali portretowej zamku podpisano umowê o wspó³pracy partnerskiej Bytowa z miastem Franken- berg. Umowê podpisali Burmistrz Christian Engel- hardt i Ryszard Sylka Burmistrz Bytowa miasta. Bytów Odby³ siê tutaj najd³u¿szy w Polsce klasyczny jedno- dniowym wyœcig kolarski na trasie 300 km, któr¹ kola- rze pokonali jad¹c drogami piêciu kaszubskichpowiat- ów jad¹c z Bytowa do... Bytowa. Tu bowiem by³ start i meta tego Pomorskiego Klasyka Szlakiem Kaszubskie- goPierœcieniazorganizowanegoprzezKo³czyg³owiani- na Czes³awa Langa. Kolarze wystartowali z Bytowa jad¹c przez Cewice, Sierakowice, Wie¿yce, Stê¿ycê, Koœcierzyne, Brusy, Swornegacie,KonarzynyLipnicê,Tuchomie,Ko³czygto- wy, Ga³¹Ÿniê Wielk¹ i wjechali z powrotem do Bytowa gdzie pokonali 3 pêtle. Wdniuwyœciguodby³asiêspecjalnasesjaRadyMiej- skiejBytowa,podczasktórejwrêczonoHonoroweOby- watelstwa Miasta Bytowa. Tytu³y ten zosta³ przyznane ju¿wubieg³ymrokuCzes³awowiLangowiiEuzebiuszo- wi Marciniakowi. Marciniak to d³ugoletni trener kola- rzy Baszty Bytów. To pod jego okiem Lang rozpoczyna³ *Felicja Baska-Borzyszkowska jest nauczy- swoj¹ wspania³¹ karierê. cielk¹ jêzyka kaszubskiego w Kaszubskim LO 17 lipca 2008 r. w Brusach. Dzia³a w Zrzeszniu Kaszubsko-Pomor- S³upsk skim, gdzie jest cz³onkiem Zarz¹du G³ównego. W sali koncertowej Sinfonii Baltica odby³a siê 3 edy- /zt/ cja M³odychTalentów Niemen Non Stop. By³a ona po - œwiêconatwórczoœciCzes³awaNiemena,jednegoznaj- wiêkszychindywidualnoœci polskiej sceny rockowej. Pierwszy dzieñ w Festiwalu zdominowa³ Ogólnop- [email protected] nagrody rywalizowa³o ponad 40 m³odychuczestników zca³ejPolski.Wsk³adziejuryzasiada³kompozytorimu- zyk Zbigniew Ho³dys, gitarzysta i dziennikarz magazy- nu „Jazz Forum” Tomasz Jaœkiewicz oraz córka Czes³awa Niemena, Eleonora Niemen. Po burzliwych naradachjury wybra³o tzw. fina³ow¹ „z³ot¹ dzie - si¹tkê”. Wœród niej znaleŸli siê: Anna Murawiejko ze S³upska, zespó³ Alters z Warszawy, Beimcik/Fortuna Quintet z Poznania,Micha³Kaczmarekz Ostrowa Wiel- Anna ze ¯mudów Trzebiatowskich £ajming. 27 ZDARZY£O SIÊ Szlachta powiatu kopolskiego. Beata Kawczyñska z Koszalina, Natalia KoperkiewiczzSiedlca,zespó³NeskezW³oc³awka,Mo- nika Urlik z Warszawy oraz Daria Zawia³ow z Koszali- cz³uchowskiego w okresie na. Wnastêpnymdniutj.18.07prezentowa³asiêpowy¿- sza„z³otadziesi¹tka”,któraprzesz³adokolejnegoeta- staropolskim (II po³. XVI do pu Ogólnopolskiego Konkursu Piosenki Scena Nieme- na. Nastêpnie na scenie wystêpowa³ zespó³ 4Mation ze specjalnym recitalem zatytu³owanym „Niemen jak II po³. XVIII w.) (Cz.II) rzeka”. Goœciem specjalnym Festiwalu by³a ¿ona Niemena, Ma³gorzata. Dr Aleksander Klemp - Marcin Grzebski, (Pose³ cz³uchowski w latach * Czes³aw Niemen urodzi³ siê w StarychWasilisz - Gdynia 1648, w styczniu 1652 (z tucholskiego). 1654 (dwukrotnie). Zapewne to Marcin Grzebski by³ w kachko³o Nowogródka jako Czes³aw Juliusz Wydrzyc - 1648 r. w³aœcicielem DŸwierzna w pow. cz³uchow- ki. W 1958 roku rodzina Wydrzyckichprzenios³a siê do skim:) Gdañska, gdzie 18-letni wówczas Czes³aw rozpocz¹³ ak ju¿ wspomnia³em, w powiecie cz³uchowskim w - Andrzej Kie³piñski (Pose³ w 1674 r.) naukê w szkole œredniej muzycznej. J - Lewald-Powalscy (Samson, pose³ w latach W pocz¹tkachkariery, po odniesieniu pierwszych, drugiej po³owie XVI wieku by³a znaczna liczba wsi 1665i 1666. Zapewne identyczny z ³awnikiem sukcesów w konkursachwykonawców amatorów, podzielonych nawet miêdzy kilkoma w³aœcicielami, cz³uchowskim w latach 1662-166. Byæ mo¿e iden- zacz¹³ wystêpowaæ w zespole Niebiesko-Czarni. W. którzy posiadali czêsto tak¿e udzia³y w innych osa- tyczny z ³awnikiem cz³uchowskim w latach 16- 1963 roku zaprezentowa³ siê na pierwszym festiwalu dach. W 1570 roku by³o ponad 20 osad podzielonych 68-1679 i sêdzi¹ ziemskim cz³uchowskim.. W w Opolu z piosenk¹ „Wiem, ¿e nie wrócisz”. Dopiero na maj¹tki cz¹stkowe bêd¹ce w³asnoœci¹ zarówno ³atach 1662-1685by³ sêdzi¹ ziemskim œwieckim. piêæ lat póŸniej, podczas V edycji Festiwalu Piosenki w szlachty cz¹stkowej, jedno wioskowej, a nawet bogat- Franciszek, pose³ z cz³uchowskiego w,awztuchol- Opolu(w1967roku)otrzyma³nagrodêzautwór„Dziw- szej. W latach 1570-1662 liczba osad z maj¹tkami skiego, w 1672 i 1676. By³ komisarzem granicz- nyjesttenœwiat”.W³aœnietapiosenkaumieœci³agona cz¹stkowymi zmniejszy³a siê o ok. 25proc. Likwidacji nym woj. podolskiego i pokojowcem JK.M. pozycji jednego z najpopularniejszychkompozytorów uleg³y przewa¿nie maj¹tki cz¹stkowe w osadach - Zapêdowscy (Krzysztof Zapêdowski by³ pos³em w 1658 r., a Ignacy Gut-Zapêdowski w w Polsce oraz sta³a siê hymnem m³odzie¿y koñca lat le¿¹cych wzd³u¿ Brdy miêdzy Konarzynkami a Szczyt- 1674 r.) szeœædziesi¹tych,ponadtonadalca³aPolskanucipozo- nem. W³aœnie tutaj pod koniec pierwszej po³owy XVII Najaktywniejsz¹ politycznie grup¹ spo³eczn¹ sta³e jego kompozycje takie jak „Czy mnie jeszcze pa- wieku powstawa³y wiêksze, kilkuwioskowe komplek- by³a jednak bogatsza szlachta posiadaj¹ca w oma- miêtasz?”, „Pod papugami” i inne. sy maj¹tkowe W¹glikowskich - Tucho³ków oraz wianym okresie kilka wsi. W 1662 roku istnia³y je- 17 lipca 2008 r. Bornów. dynie dwa kompleksy ziemskie wielkoœci od 5do 6 Czersk Maj¹tki cz¹stkowe by³y przewa¿nie w³asnoœci¹ rodów wsi oraz jeden ponad-trzy wioskowy. Podstaw¹ W wydanym niedawno nowym czerskim folderze in- bardziej roz-rodzonych i posiadaj¹cych równie¿ maj¹tki jedno- pierwszego by³y dobra giemelskie wówczas formacyjno – promocyjnym po raz pierwszy zamiesz- wioskowe, a nawet wiêksze (Bornów, Bekier-Gockowskich, bêd¹ce w³asnoœci¹ pisarza ziemskiego pomorskie- czono has³o i logo promuj¹ce gminê. Wedelstedtów, Kleistów, Powalskich czy Wollschlagerów). go Jana Piotra Tucho³ki, drugi po³o¿ony na wschód Niniejsze logo i has³o nie zastêpuj¹ herbu Czerska Tylko kilka rodów (m.in. Stormerów z M¹kowa oraz Hoppów od Jeziora Charzykowskiego sk³ada³ siê m.in. z Je- chronionego prawnie i ustanowionego uchwa³¹ w Sta- z Jaromierza, Zapêndowskich i ¯ukowskich. a w pierwszej ziorek, K³odawki i Jarcewa, a jego w³aœcicielem tucie Gminy. Herb ma wymiar bardziej oficjalny i wi- po³owie XVII wieku Grabowskich) mo¿na w tym okresie nazy- by³ s¹dowy, a póŸniej sêdzia ziemski cz³uchowski Melchior Kalkstein-Stoliñski. W trzecim przypad- nien byæ stosowany wy³¹cznie na zasadachokreœlo- waæ szlacht¹ cz¹stkow¹, gdy¿ ¿aden z nich nie posiada³ samo- dzielnie nawet jednej wsi. Osady podzielone na maj¹tki cz¹st- ku trudno jeszcze mówiæ o du¿ym kompleksie ziem- nychuchwa³¹. kowe rozproszone by³y po ca³ym terenie powiatu, chocia¿ naj- skim, choæ komasacja maj¹tków ziemskich w okoli- 18 lipca 2008 r. wiêksze skupisko wsi z tego typu w³asnoœci¹ znajdowa³o siê cach Szczytna przez rodzinê Bornów by³a doœæ wy- Gdañsk na obszarze miêdzy GwieŸdzinem oraz rzekami Szczyr¹, raŸna. Teatr Wybrze¿e i Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskie- Gwd¹ i Czernic¹, Maj¹tek Tucho³ków, którego podstaw¹ by³y go by³y organizatorami pierwszego w Polsce czytania W XVII wieku zasiedzia³e i nap³ywowe rody szla- dawne dobra Konarskich. powiêksza³ siê powoli, powieœci s³ynnego noblisty Güntera Grassa Blaszany checkie powiatu cz³uchowskiego, posiadaj¹ce ale systematycznie. Jeszcze w 1630 roku Miros³aw Bêbenekwjêzykukaszubskimorazwjêzykupisarzaijê- maj¹tki dwuwioskowe, jednowioskowe lub nawet i Stanis³aw Kazimierz Konarscy posiadali tylko: Ko- zyku polskim. cz¹stkowe a¿ do lat szeœædziesi¹tych-siedemdzie- narzynki, czêœci Konarzyn, Giem³y oraz udzia³y w Spektakl mia³ tytu³ BLASZANY/BÃBENK/BLECH- si¹tych XVII wieku nale¿a³a do grupy aktywnej po- dobrach Gwiazda i S¹polno. Zatem wspólny TROMMELaodby³siêonwramachfestiwaluWybrze¿e litycznie. Z tych warstw maj¹tkowych pos³ami na maj¹tek w powiecie cz³uchowskim senatorskiego Sztuki w jego inicjatorem by³ Teatr Wybrze¿e, który w sejmy Rzeczypospolitej zostali wybrani w latach ju¿ rodu Konarskich od 1570 roku. a wiêc przez 60 lat niewiele siê powiêkszy³. Dopiero po przekaza- paŸdzierniku 2007 roku, z okazji 80 tychurodzin Nobli - 1603-1674 m.in. - Ciecholewscy (jako pos³owie z powiatu niu maj¹tku w 1636 roku nowemu w³aœcicielowi Ja- sty,zaprezentowa³sceniczn¹wersjêpowieœciwre¿yse- cz³uchowskiego: w 1621 r. pisarz pomorski Jakub, nowi W¹glikowskiemu uda³o siê w latach 16- rii Adama Nalepy. Lipcowe czytanie fragmentów po- w1626r.Stanis³aw,a w 1632 r. ³awnik ziemski 40-1647 odkupiæ za 3420 z³ udzia³y Platów w Kona- wieœci w jêzyku polskim, kaszubskim i niemieckim cz³uchowski Micha³), rzynach. Ostatecznie scalenie Konarzyn dokona³o mia³o na celu podkreœlenie wielokulturowoœci przed- - Grabowscy (Marcin Kazimierz jako pose³ siê w 1655 roku. W 1662 roku kolejny w³aœciciel wojennego Gdañska, która znalaz³a odbicie w dziele z cz³uchowskiego: w latach: 1664, 1665, 1666 dóbr pisarz ziemski pomorski Jan Piotr Tucho³ka Güntera Grassa. (dwukrotnie), 1669 (dwukrotnie) oraz w 1670 i posiada³ ca³e Konarzyny, Konarzynki, Jemielno Partnerem projektu by³o Zrzeszenie Kaszubsko Po- 1672. Jako Marcin pose³ w 1664, 1665, wybrany je- (Giem³y), S¹polno oraz przypuszczalnie Gwiazdê morskie z inicjatywy którego, na potrzeby tego wyda- sieni¹ 1666, w lutym i lipcu 1669 , 1670, 1672: (jezioro k/P³aszczyc- Jemielna), a ponadto króle- rzenia, powsta³o pierwsze t³umaczenie fragmentu po- Jako MarcinKazimierz w lutym 1666: Prawdopo- wszczyzny Domys³aw i Polenicê. Dobra giemelskie wieœci na jêzyk kaszubski. Autorem przek³adu jest Zbi- dobnie chodzi o tê sam¹ osobê. Natomiast Kazi- w latach 1648-1662 posiadaj¹ce ok. 127 w³ók wiel- gniew M. Jankowski. mierz by³ pos³em w 1668 r.), koœci¹ ustêpowa³y w ca³ym ówczesnym wojewó- FragmentypowieœciczytaliaktorzyTeatruWybrze¿e - Pawe³ i Samuel Knuthowie (Pawe³ w 1616 r. dztwie jedynie maj¹tkowi Garczyñskich w powie- cie tczewskim. Œwiadczy to postêpuj¹cej jednak Ma³gorzata Brajner i Ryszard Ronczewski (którzy rów- a Samuel w 1626 r.), Jan Ostromecki (W latach 1600 i 1601 Janusz Ostromecki by³ pos³em z woj. koncentracji maj¹tkowej w Cz³uchowskiem. Po- nie¿ wystêpuj¹ w spektaklu Blaszany bêbenek) oraz pomorskiego w 1603 r. Jana Ostromeckiego jako dobnie jak poprzedni w³aœciciele najwiêkszych sam autor przek³adu - Zbigniew M. Jankowski. chor¹¿ego Ziemi Che³miñskiej wybranoo pos³em z dóbr w omawianym powiecie, Konarscy (Chor¹¿y 19 lipca 2008 r. powiatu cz³uchowskiego a w 1606 r. pos³em z woj. pomorski Miros³aw Konarski zosta³ pos³em Swornegacie che³miñskiego. Pomimo u¿ywania wymiennie cz³uchowskim w 1628 r. a jeszcze d³ugo po przenie- NadJezioremKarsiñskimwSwornegaciachodby³siê imion Jan i Janusz chodzi o tê sam¹ osobê) sieniu siê tej rodziny do powiatu œwieckiego woje- I Kaszubski Festiwal Country „Checz”. Festiwal rozpo- - Krzysztof Paw³owski (Pose³ z powiatu woda malborski Jan Konarski zosta³ w lutym 1666 czê³y dwa miejscowe zespo³y Wandzeboczi i Horn. cz³uchowskiego wybrany w latach 1628, 1645, r. wybrany pos³em z powiatu cz³uchowskiego) i Pierwsza kapela charakteryzuje siê rockowym brzmie- 1648 (trzykrotnie) oraz w 1652i 1654. Niewyklu- W¹glikowscy (Miecznik ziem pruskich w latach 16- niem. Wyró¿niaj¹ j¹ jednak teksty piosenek, które s¹ w czone jednak, ¿e w ostatnich latach wybrano inne- 46-1650 oraz sekretarz królewski Jan W¹glikow- jêzyku kaszubskim. Nastêpnie na banjo. piêciostruno- go Krzysztofa Paw³owskiego), ski by³ pos³em z cz³uchowskiego w latach 1635, wym, zagra³ m.in. Ryszard Pietraszyñski z zespo³em - Stanis³aw Dorêgowski, (Pose³ z cz³uchowskie- 1636, 1638, 1642, 1645-1647 i dwukrotnie w go w 1618 r.) 1648 r. Ponadto zapewne inny Jan W¹glikowski

28 ZDARZY£O SIÊ by³ pos³em z cz³uchowskiego w 1669 r., gdy¿ miecz- po zmar³ym Michale na pewno posiada³a Racinie- nik ziem pruskich J. W¹glikowski zmar³ prawdopo- wo, gdy¿ pozosta³e dobra Bornów mog³y zostaæ po- DrinkBar.Kolejnazespo³emby³JurekPaterskiC.Clubz dobnie ok. 1652 r. Natomiast m³odszy brat mieczni- dzielone miêdzy spadkobiercami. Potwierdzaj¹ to Bydgoszczy.Prezentowa³asiêrównie¿grupaScenaCo- ka. W³adys³aw W¹glikowski zosta³ wybrany taryfy z 1682 roku wymieniaj¹ce Bart³omieja untry. a na zakoñczenie Festiwalu zagra³ Konrad Mil- pos³em w 1674 r.), równie¿ J.P. Tucho³ka by³ czê- Kalkstein-Stoliñskiego jako w³aœciciela Lisewa, czarski. Koncerty zapowiada³a legenda dziennikar- sto wybierany pos³em na sejmy Rzeczypospolitej.( P³aszczyc i czêœci Szczytna. Podobnie równie¿ stwa muzycznego, a zw³aszcza country, Korneliusz Pa- Z powiatu tucholskiego w roku 1648 jako Piotr Tu- maj¹tek Bornów z Sierpowa uleg³ wówczas przy- cuda. cho³ka (trzykrotnie). 1650, 1652 (dwukrotnie), puszczalnie podzieleniu. Chocia¿ na pocz¹tku lat 19 – 20 lipca 2008 r. 1654. Z cz³uchowskiego wybrany zosta³ w 1661, osiemdziesi¹tych Ÿród³a wymieniaj¹ Jana Jerzego Studzienice 1664 i 1666 r.)Nale¿a³ do bardzo aktywnych Borne jako w³aœciciela Sierpowa, Olszanowa. pos³ów pruskich, m.in. na sejmie w 1662 roku bro- Paw³ówka, Raciniewa i czêœci Zychc, prawdopo- Odbywa³y siê tutaj imprezy w ramachcorocznych ni³ wolnoœci celnej Prus Królewskich i sprzeciwia³ dobnie chodzi jednak o dwóch ró¿nych Janów Je- Dni Studzienic. W czêœci artystycznej wyst¹pili znani siê nadmiernym podatkom. Zawsze jednak zacho- rzych, a ka¿dy z nich posiada³ tylko czêœæ wymie- artyœci krajowi m.in. Andrzej Grabowski w „70 minu- wywa³ lojalnoœæ wobec aktualnie panuj¹cego mo- nionych dóbr. tachsatyryihumoru”ponadtozespo³y:JumboAfrica; narchy, czemu zawdziêcza, ¿e w 1673 roku zosta³ Bornowie nie byli w stanie pod koniec XVII wie- Weekend; Smokey Band; Blue – Blues”. Prezento- podkomorzym malborskim, a w 1677 roku kaszte- ku na trwa³e zbudowaæ kompleksu maj¹tkowego wa³y siê równie¿ zespo³y i grupy regionalne z miejsco- lanem gdañskim. Prócz dóbr prywatnych trzyma³ g³ównie z powodu swego wyznania. Do tego po- wychszkó³ oraz oœrodków kultury m.in. z Zespo³u jeszcze w latach 1682-1676 starostwo j jasieniec- trzebne by³y fundusze uzyskane z posiadanych ur- Szkó³wUgoszczyiSulêczynie;WDKwStudzienicach, kie oraz wspomnian¹ ju¿ tenutê polenick¹. Dobra zêdów oraz poparcia króla lub mo¿nych pr- GOK w Tuchomiu i Borzytuchomiu a tak¿e MDK w By- giemelskie w rodzinie Tucho³ków pozosta³y ponad otektorów i du¿ych królewszczyzn. W tym okresie towie. sto lat, gdy¿ dopiero w 1764 roku ich w³aœcicielem szlachta ewangelicka tylko wyj¹tkowo (np. w Wej- Przeprowadzonorównie¿nadjezioremDykiMi³e(w zosta³ Micha³ Skórzewski. herowie) obejmowa³a w Prusach Królewskich, Pó³cznie) zawody wêdkarskie o Puchar Wójta Gminy – Maj¹tek Melchiora Kalkstein - Stoliñskiego g³ównie w Cz³uchowskiem, starostwa lub inne Jerzego Szpakowskiego. sk³ada³ siê z 5wsi po³o¿onych na wschód od Jeziora drobniejsze dzier¿awy. W³aœnie w powiecie Charzykowskiego oraz w okolicach Chojnic: Jezior- cz³uchowskim szlachta protestancka by³a wyj¹tko- Imprezom towarzyszy³a prezentacja samochodów ki. K³odawka, Jarcewo, Zbeniny, Nie¿ychowice wo liczna, jeszcze w XVII wieku mieszka³o tutaj ok. osobowychpt. „bliskie spotkanie z Toyot¹” z salonu (Szenfeld) oraz udzia³ów w Czarto³omie. M. Kalkste- 30 ewangelickich rodów posesjonackich. O prê- pañstwaAiMStaniuków z S³upska. in - Stoliñski jeszcze jako s¹dowy ziemski cz³uchow- ¿noœci protestantyzmu w tym powiecie œwiadczy 20 lipca 2008 r. ski sporadycznie wybierany by³ pos³em na sejmy te¿ liczba 21 zborów w XVII wieku w dobrach szla- S³upsk Rzeczypospolitej (S¹dowym ziemskim cz³uchow- checkich, najwiêksza w ca³ych Prusach Kró- WS³upskuprzebywa³adelegacjasamorz¹dowazza- skim by³ w latach 1662-1671, a nastêpnie w latach lewskich (W ca³ych Prusach Królewskich liczba przyjaŸnionego Archangielska w Rosji. Przewodniczy³ 1671-1673 sêdzi¹ ziemskim cz³uchowskmi). zborów w dobrach szlacheckich w I pó³. XVII w. wy- jej Wiktor Pavlenka mer Archangielska. Maj¹tek sêdziego cz³uchowskiego zosta³ po- nosi³a 32-31 (bez okrêgu lêborsko-bytowskiego), W przysz³ym roku oba miasta bêd¹ obchodzi³y 20 – dzielony wkrótce po jego œmierci. Miêdzy 1662 a a w 2 pó³. XVII w. spad³a do 26) lecie swej wspó³pracy. Z tej okazji jeszcze jesieni¹ tego 1682 rokiem w³aœcicielem Jarcewa i Zbenin zosta³ Po likwidacji niektórych zborów w dobrach kró- roku zostan¹ w Archangielsku zorganizowane Dni Pol- stolnik parnawski Szczêsny Dorêgowski, Jeziorki i lewskich ewangelicka szlachta cz³uchowska skie . K³odawa sta³y siê w³asnoœci¹ Micha³a Kleista. Na- zak³ada³a zbory we w³asnych maj¹tkach. Przyk³ad- tomiast Nie¿ychowice uleg³y podzia³owi. owo po odebraniu protestantom koœcio³a w 1609 Gogolewo gm. Dêbnica Kaszubska Bardzo rozrodzony, zdecydowanie jeszcze roku w Cz³uchowie rodzina Hoppe zbudowa³a Na miejscowym boisku szkolnym odkryto cmentarz ewangelicki w drugiej po³owie XVII wieku ród Bor- œwi¹tyniê w pobliskim prywatnym Jaromierzu. Po- sprzed 2 tysiêcy lat. nów dzieli³ siê na trzy linie (.Cz³onkowie po- dobnie zapewne na pocz¹tku XVII wieku, wkrótce Jak dot¹d pracuj¹cy tu archeolodzy odkopali 37 gr- wsta³ych w pierwszej po³owie XVIII wieku linii na po przejêciu przez katolików koœcio³a w staroœciñ- obów z VII wieku przed nasz¹ er¹ . Przewiduj¹ oni, ¿e Kie³pinie i Zalesiu w wiêkszoœci nale¿eli ju¿ do Ko- skiej Koczale, Grabowscy erygowali zbór w cmentarzysko mo¿e byæ o wiele wiêksze i liczyæ mo¿e œcio³a rzymsko-katolickiego). le¿¹cym niedaleko rodowym Grabowie. Z kolei w nawet 70 grobów. G³ow¹ linii na Szczytnie by³ ok. 1651 roku Mi- czasie pierwszej wojny szwedzkiej pochodz¹cy z Odkryte znalezisko jest bardzo cenne i znacznie po- cha³ Borne. Z kolei przedstawicielem drugiej linii Pomorza Zachodniego, uszlachceni mieszczanie szerzy wiedzê o tamtychczasach by³ w 1662 roku w³aœciciel Paw³ówka Jakub Borne. Gotbergowie wznieœli zbór w Pietrzykowie. Rów- Do odkrycia grobowców dosz³o ca³kowicie przypad- Natomiast protoplast¹ trzeciej ga³êzi rodu na Sier- nie¿ w czasie pobytu Szwedów w Prusach Kró- kowow2005rokukiedytoszkolnykonserwatorpopro- powie by³ posiadaj¹cy równie¿ w 1628 roku dobra lewskich powsta³y jeszcze zbory w Wyczechach. si³uczniówszko³yousuniêciezboiskakilkukamieni,kt- na Pomorzu Zachodnim Marcin Borne.( Okreœlenie Zalesiu i prawdopodobnie w Raciniewie. Ponadto protoplasty rodu jest byæ mo¿e nie precyzyjne, w pierwszej po³owie XVII wieku miejscowa szlach- óre przeszkadzaj¹ mu w koszeniu trawy. - Kiedy zaczê- gdy¿ Bornowie posiadali Sierpowo ju¿ w 1570 r). ta ewangelicka zbudowa³a œwi¹tynie w Sto³cznie, to je wyci¹gaæ okaza³o siê, ¿e znajduj¹ siê miêdzy nimi Bornowie z linii na Szczytnie w latach piêædzie- Olszanowie, Grodzisku, Dyminku, Ostrzach i przy- ró¿ne przedmiot. Dyrekcja szko³y zawiadomi³a o tym si¹tych XVII wieku posiadali: Szczytno, Lisewo, puszczalnie w Czarnoszy-cach. Jeszcze na znalezisku archeologów. P³aszczycê i Zawadê, a w 1662 roku wdowa Borni- pocz¹tku XVIII wieku ewangelicy zbudowali w Pa- Aktualnie archeolodzy z Muzeum Archeologicznego na, zapewne Justyna z Kalksteinów - Stoliñskich kotulsku niewielki zbór luterañski. /cdn./ z Lêborka odkrywaj¹ i archiwizuj¹ groby tego cmenta- rzyska,którejest zokresuprzejœciowegopomiêdzykul- tur¹ ³u¿yck¹ i pomorsk¹. Na cmentarzysku znajduj¹ siê m.in. tak¿e groby popielnicowe. W wielu grobachzna - leziono równie¿ br¹zowe ozdoby. Na terenie by³ego woj.s³upskiegotodrugitakicmentarz.Naca³ymPomo- rzu s¹ tylko 4 takie odkrycia. Najczêœciej mo¿na bo- wiem w tychokolicachznaleŸæ kurhany. Wszystkiegrobowcezostan¹dok³adnieopisaneizar- chiwizowane. PóŸniej ca³oœæ trafi do Muzeum w Lêbor- ku. Tam po dok³adnym przebadaniu przedmioty zo- stan¹ one wystawione w salachmuzealnych. 20 lipca 2008 r. Wdzydze Kiszewskie Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich Ju¿ po raz 35. odby³a siê tutaj ta najwiêksza impreza folklorystyczna na Pomorzu, która przyci¹ga tak jak w tymrokukilkatysiêcymieszkañcówPomorzaoraztury- stówzPolskiizagranicy.Jarmarkjest olbrzymimprzed- siêwziêciem o charakterze kulturalnym. Podczas jar- marku prezentuj¹ siê zespo³y folklorystyczne, odby- waj¹ siê koncerty muzyki powa¿nej. Mo¿na zobaczyæ jak ¿yli Kaszubi przed laty, jakie wykonywali zawody. Dla turystów przygotowane s¹ gry i zabawy ludowe, Dwór Tucho³ków - Jemielno (stan obecny).

29 ZDARZY£O SIÊ zREPORTA¯ Z PRZESZ£OŒCI – „ZBLI¯ENIA” Kaszubi pod Wiedniem konkursy, a tak¿e spotkania z twórcami, rzemieœlnika- mi i artystami * Historia skansenu Muzeum powsta³o w 1906 roku jako pierwsze na ziemiachpolskichmuzeum na wolnym powietrzu. Urz¹dzone zosta³o w XVIII-wiecznej cha³upie wyku- Patriotycznie pionej od miejscowego gospodarza Micha³a Hinza za spraw¹osiad³ychwtejwsi,wlatach90-tychXIXstule - cia, Teodory i Izydora Gulgowskich. Ich wszechstron- Jerzy D¹browa wyobraŸni przemierzam ten krótki trakt od ne zainteresowania i wieloletnia, wytrwa³a praca za- S³upska do BrzeŸna, przypominam sobie rozmo- owocowa³a odkryciem zapomnianychŸróde³ kaszub - wy z jeszcze bardziej zaaferowanymi Trzebiatow- skiej sztuki ludowej i twórczoœci rzemieœlniczej, przy- skimi, Brzeziñskimi, Studziñskimi, Jankowskimi... wracaj¹c jej dawn¹ œwietnoœæ i zapewniaj¹c szerok¹ Przed oczami — ich ruchliwe, spracowane d³onie popularnoœæ. Po œmierci w 1925 r. Teodora Gulgow- Nie ma piêkniejszej trasy z S³upska w jakby nie mieszcz¹ce siê w mankietach odœwiêt- ska kontynuowa³a dzie³o, pomimo po¿aru, który w „samo serce ” zachodnich Kaszub. nie odprasowanych koszul, twarze poorane bruz- 1932r.strawi³zabytkow¹cha³upêwrazzunikaln¹ko- Przed laty odcinki: z Dêbnicy Kaszub- dami mijaj¹cego czasu. Ale spojrzenia bystre, lekcj¹ czepców, malarstwa na szkle, mebli i sprzêtów skiej, poprzez Podwilczyn, do szosy Su- pewnie. Pamiêæ te¿. To ich dziadkowie przed 50 gospodarskich. Jej odbudowa, wraz z ponownym chorze — Bytów, nastêpnie z Barnowa laty organizowali w BrzeŸnie uroczystoœci 250. urz¹dzeniem trwa³a cztery lata. W 1948 r. Teodora poprzez £ubno. G³odowo do Kramarzyn rocznicy udzia³u Kaszubów pod wodz¹ wojewody Gulgowska przekaza³a Muzeum wraz ze zbiorami na i dalej do Brze¿na Szlacheckiego wi³y pomorskiego W³adys³awa Denhoffa w odsieczy rzecz Skarbu Pañstwa. Obecny stan zagospodarowa- siê œród malowniczychwzgórków i do - wiedeñskiej króla Jana III Sobieskiego. nia Muzeum kszta³towa³ siê etapowo. Na prze³omie lin... piaskiem i brukiem. Dziœ tê uro- — Panie... to by³ wojewoda za którym nasi w 1969/70 r. podjêto inicjatywê jego rozbudowy na ob- kliw¹ trasê pokonuje siê szybciej i wy- dym... Ten pomnik, który tu bêdzie sta³, to i szarze 12,5 ha. 10 lat póŸniej Muzeum powiêkszono do22hai podzielononasektorycharakteryzuj¹cebu- godniej, po równo u³o¿onym pasemku jego... downictwo Kaszub (bez pasa nadmorskiego) i Kocie- asfaltu. Pasemko jest w¹skie, aby pozo- Piekielny splot okolicznoœci. Zawsze brak cza- wia.PlenerowaczêœæParkuEtnograficznegoobejmu- sta³a na poboczu piaszczysta czêœæ dro- su. Ca³e niedzielne przedpo³udnie mam zajête. A jeponad40obiektówarchitekturyludowejzplanowa- gi s³u¿y³a maszynom rolniczym i zdro- tam, w BrzeŸnie, z pewnoœci¹ od rana t³umy, nychdocelowo 80-ciu. S¹ to zagrody ch³opskiei szla - wiu kopyt r¹czychkoby³ek i wa³achów, msza. odpustowe kramy przy wyj¹tkowej urody checkie, cha³upy i dworki, szko³a, koœció³ oraz wiatra- pracowicie przemierzaj¹cychswój od - osiemnastowiecznym drewnianym koœcio³ku, nie- ki, kuŸnia i tartak. Obiekty wyposa¿one s¹ w tradycyj- wieczny trakt. cierpliwe spacery po nowo u³o¿onym chodniku, ne sprzêty i urz¹dzenia u¿ywane przez mieszkañców po wiejskim placu wysypanym t³uczniem. Coraz wsi. Niewiele ju¿ jest na Kaszubach „miêdzywiosko- gêœciej przy nowym murowanym parkanie oka- Muzeumwprzysz³oœcipowinnoprzedstawiaæzwie- wych” dróg bez asfaltowej „nitki”. To tak¿e laj¹cym piêkny pomnik — wielki g³az. Przez wie- dzaj¹cym zró¿nicowany obraz ¿ycia mieszkañców ka- znak postêpu, skracanie dystansu. A wiêc — ki, jak kaszubski Sto³em tkwi³ na skraju pola rodzi- szubskiej i kociewskiej wsi od XVII do po³owy XX wie- „dziœ” ze S³upska jest do ka¿dej z tych piêknych ny ¯muda-Trzebiatowskich w Gliœnie. Dziœ ów ku. wioseczek, ju¿ nie zagubionych gdzieœ „tam” — Sto³em stan¹³ na œrodku BrzeŸna jako pomnik, a Na terenie skansenu – na wysokim brzegu jeziora znacznie bli¿ej. Ludziska chêtniej siadaj¹ za kie- na jego czerwonawej, granitowej g³adzi wyryto znajduje siê grób jego za³o¿ycieli. rownic¹ malucha czy syrenki, b¹dŸ te¿ „moto- znak kaszubskiego Gryfa i napis „Kaszubom pod Obecnym Dyrektorem Muzeum jest p. Teresa Laso- rem” pod¹¿aj¹ do s¹siadów na „weekendow¹” Wiedniem — 1683—1983”. wa. pogawêdkê. Opowiada³ mi znajomy z Konarzyn, Wreszcie wyje¿d¿am za S³upska. Oj, przydaje 20 lipca 2008 r. ¿e przed wojn¹ do Chojnic koñmi jecha³o siê „piêæ siê ta dobra œródpolna asfaltowa nitka. Maluch Niepoglêdzie gm. Dêbnica Kaszubska Kwadransów”, Dziœ motorem pó³ godziny. Ot, czy przeobra¿a siê w pojazd rajdowy niechêtnie zwal- Z inicjatywy Rady Gminy Dêbnica Kaszubska do ka- to sprawy warte pamiêci? A jednak... niaj¹cy miêdzy odœwiêtnie udekorowanymi op³ot- lendarza cyklicznychuroczystoœci wprowadzono ob - Niedziela 18 wrzeœnia jest wa¿na. Wiem o tym kami. Im bli¿ej BrzeŸna, tym wiêcej bia³oczerwo- chodyrocznicypobytunadJezioremG³êbokimarcybi- od dobrych paru miesiêcy. Czekam na ni¹. Oczami nych flag w oknach wiejskich chat. Potraktowali skupa krakowskiego Karola Wojty³y. ten dzieñ St¹d przy „Zamku Wodnym” ( tak nazywanym bu- jak narodo- dynku elektrowni) nad Jeziorem G³êbokim w Niepo- we œwiêto! glêdziu odprawiona zosta³a uroczysta msza na wo- Najpierw dzie. zdumienie, W lipcu 1964 roku arcybiskup Karol Wojty³a wraz z potem re- wodniack¹ „rodzink¹” wzi¹³ udzia³ w sp³ywie kaja- fleksja. Ja- kowym S³upi¹ szlakiem od Sulêczyna do S³upska. k¿eby ina- P³yn¹c nurtem rzeki, nie nieplanowanie dotar³ wody czej Jeziora G³êbokiego z widniej¹cym na jego pó³noc- przecie¿ to no-zachodnim krañcu bia³ym „Zamkiem Wodnym”. jest wielkie St¹d kilkunastoosobowa grupa kajakarzy musia³a œwiêto przejœæ pieszo do elektrowni wodnej w Ga³êŸni Kaszubów! Ma³ej, a kajaki za³adowaæ na wynajêt¹ w Niepoglê- dziu konn¹ podwózkê. — B¹dze Po40latachnadrzek¹powsta³ymiejscabiwakowe panie kupa i przystañ „Papieskiego Szlaku Kajakowego Rzek¹ narodu, S³upi¹”.MiejscapobytutegowielkiegoPolaka-wka- b¹dze ¿dej z gmin, przez któr¹ biegnie szlak - oznakowano w³adza i granitowymi kamieniami symbolizuj¹cymi „Przysta- wojewoda nie Papieskie”.- o ichwzniesieniu piszemy w kolej - b¹dze... nychedycjachnaszego magazynu NG Ano, jak¿- Organizatorami tej uroczystoœci by³o Stowarzysze- eby inaczej. nie Przyjació³ Niepoglêdzia i Ga³êzowa „SPERAN- Spieszyli DA”, któremu przewodzi franciszkanin ojciec Ry- pod ten szard Iwanowski. Wspiera³ ichEugeniusz Dañczak, Wiedeñ, wójt gminy Dêbnica Kaszubska. Mszê œwiêt¹ na wo- pod sztan- dzie - na ³odzi udostêpnionej przez Szko³ê Policji w dary króla S³upsku - koncelebrowa³ ks.Sylwester B¹k z No¿yna Jana, ze BrzeŸno Szlacheckie, 18 wrzeœnia 1983r. (fot. Jan Maziejuk).

30 ZDARZY£O SIÊ

wraz z ks. Zbigniewem Rybiñskim z Budowa i ks. Je- rzym Œli¿em z Dobieszewa. Muzyczn¹ opraw¹ zajêli siê sygnaliœci z Nadleœnictwa Bytów i orkiestra stra- ¿acka powiatu s³upskiego. W mszy uczestniczyli ta- k¿e burmistrz Bytowa Ryszard Sylka i nadleœniczy Wac³aw Trzebiatowski z Bytowa oraz Ryszard Jopp, prezesspó³kiElektrownieWodneSP.wS³upsku.Obec- ni byli radni gminy Dêbnica Kaszubska z przewod- nicz¹cym Marianem Adamowiczem oraz liczni mieszkañcy z powiatu bytowskiego i s³upskiego. 21 lipca 2008 r. Szymbark gm. Stê¿yca Dokonanotuuroczystejinauguracjiwymianytablic znazwamimiejscowoœciwjêzykukaszubskim.Gmina Stê¿ycajestpierwsz¹gmin¹kaszubsk¹któramo¿ele- galniestawiaætabliceznazwamimiejscowoœciwjêzy- ku kaszubskim a to dziêki rozwi¹zaniom wprowadzo- nym przez „Ustawê o mniejszoœciachoraz jêzyku re - gionalnym”. swej „ma³ej kaszebœciej” do Wielkiej Ojczyzny, gor¹co, wyrywkowo, spontanicznie. Reprezenta- Wydarzenietomia³owymiarhistoryczny.Przewidu- choæ u nich — a mo¿e w³aœnie dlatego, ¿e u nich! cja w³adz s³upskich z Janem Jamrozem jesiê,¿ewci¹gunajbli¿szychlatoko³o30-40gminpo- — panowa³ ju¿ pruski mrok, w krypcie koœcio³a kierownikiem Wydz. Prop. i Agitacji KW PZPR, morskichzdecyduje siê na wprowadzenia tablic z œw. Jacka w S³upsku od dwudziestu lat spoczy- Rady Wojewódzkiej PRON ze S³upska z jej wice- dwujêzycznymi nazwami miejscowoœci. Co bêdzie wa³a ostatnia z Gryfitów ksiê¿na Anna, a jej syno- przewodnicz¹cym, Mieczys³awem Remiszewskim podkreœlaæ specyfikê kulturow¹ Kaszub. wi Ernestowi Bogus³awowi, namiestnikowi Prus (sekretarz WK ZSL), Józef Majkowski — przewod- 26 lipca 2008 r. pozostawa³ jeszcze rok ¿ycia. Oj, jak œpieszyli pod nicz¹cy, Oddzia³u Wojewódzkiego PAX, Zbigniew Piaszno Góra Lemana sztandary króla Jana... Studziñski — I sekretarz. Komitetu Gminnego Gminny Oœrodek Kultury w Tuchomiu oraz Gospo- Ju¿ przed BrzeŸnem kolorowe skupiska samoc- PZPR i przewodnicz¹cy GRN w Lipnicy, naczelnicy darstwo Agroturystyczne Klemensa Lemana w Piasz- hodów na prowizorycznych parkingach. Czegoœ gmin Bytów. Lipnica, Tuchomie. Wszyscy s¹ wzru- niebyliorganizatoramikolejnegoVIIZlotCzarownic. podobnego ta wioseczka nie prze¿ywa³a. Jeszcze szeni podnios³a atmosfer¹, mówi¹ — to wielce Góra Lemana to miejsce magiczne nie tylko ze kilkanaœcie metrów g³ówn¹ wiejsk¹ ulic¹ i zakaz patriotyczna manifestacja. wzglêdu na przepiêkne widoki i œwietn¹ zabawê. To wjazdu vis a vis oœrodka zdrowia. Dalej t³umy sp- Po zakoñczeniu uroczystoœci przy pomniku — ziemiapromieniuj¹capozytywn¹energi¹,któr¹doce- acerowiczów — niczym na Krupówkach. Tylko zeszliœmy wszyscy w pobli¿e stawu, gdzie na sce- nili ¿yj¹cy tu przed wiekami Goci. Pozostawili po so- stroje inne — przepiêkne serdaki spódnice w wie- nie rozpoczê³y siê popisy kilku kaszubskich ama- bie tajemnicze kurhany i kamienne krêgi. lokolorowe wyszywanki. Przy koœció³ku trudno torskich zespo³ów artystycznych. Zabrzmia³a mu- W programie imprezy by³y wybory Miss Czarownic, przejœæ w kierunku pomnika. Zakoñczy³y siê uro- zyka i pop³yn¹³ œpiew po brzeziñskiej dolinie, Sabat , Miotlarski Impresje: wystêp Balbiny Ciep³ej czystoœci koœcielne z msz¹ prowadzon¹ przez or- wiedli swe dowcipne gódki kaszubscy gódesze. Szogoniastej, taniec z ogniem w wykonaniu Trupy Te- dynariusza diecezji che³miñskiej Ks. dra Mariana Najm³odsi z rodzicami zasiedli w salce wiejskiej, atralnej Spalona Ziemia oraz prezentacja innychze- Przykuckiego. Orkiestra dêta gra hymn narodo- ogl¹dano widowisko „Kaszubi pod Wiedniem” spo³ów artystycznycha na zakoñczenie WiedŸmote- wy, potem odczytanie i wmurowanie aktu erekcyj- wystawiony tu przez s³upski Teatr Lalki „Têcza”. ka, która trwa³a do pierwszego piania kura. Oczywiœ- nego u stóp pomnika. Dokonuj¹ tego — Jerzy S³owem — dla ka¿dego coœ interesuj¹cego. Ta- cie by³a tak¿e Diagnostyka Miote³ - „czyli ichobo- Matczak, dyrektor miejscowej Szko³y Podstawo- k¿e dla mi³oœników glinianych dzbanuszków, wi¹zkowe okresowe badanie techniczne”. wej, przewodnicz¹cy Obywatelskiego Komitetu ksi¹¿ki kaszubskiej, teki kaszubskiego haftu, od- 26 lipca 2008 r. Budowy Pomnika oraz Izabela Trojanowska, pre- pustowych œwiecide³ek sprzedawanych na kra- Rytel gm. Czersk zes Zarz¹du G³ównego Zrzeszenia Kaszubsko-Po- mach i w stoiskach zorganizowanych m. in. przez Odby³o siê tu pierwsze Œwiêto Pstr¹ga. Impreza siê morskiego. Aktu ods³oniêcia tego piêknego monu- Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. uda³a, dopisa³a publicznoœæ i pogoda. Na mieszkañców i goœci czeka³o szereg atrakcji, w tym mentu dokonuje W³adys³awa Spiczak-Brzeziñska. Wieczorem opuszczaliœmy BrzeŸno. Jeszcze oryginalne konkursy. Ka¿dy móg³ spróbowaæ smacz- Potem kolejne wyst¹pienia oficjeli dekoracja od- spojrzenie na rz¹d drzewek lipowych zasadzo- nego wêdzonego pstr¹ga. Wieczorem wyst¹pi³ zes- znaczeniami, wyró¿nieniami wojewódzkimi, re- nych przy promenadzie przez wyró¿nionych goœci. pó³ „Trzy Korony”, a po nim gwiazda zespó³ „Lesz- sortowymi, zrzeszeniowymi. Sporo tych dow- „Ich” drzewkami bêdzie siê opiekowaæ miejsco- cze”.Popó³toragodzinnymkoncercieodby³asiêzaba- odów uznania i rzêsiste oklaski kilkutysiêcznego wa m³odzie¿. wa taneczna. zgromadzenia mieszkañców Kaszub przyby³ych BrzeŸno Szlacheckie, jego mieszkañcy prze¿y- 26 - 27 lipca 2008 r. tu z Pucka, Gdañska, Wejherowa, Koœcierzyny, wali swój wa¿ny dzieñ. Prze¿yliœmy wszyscy. Dziê- Brusy Chojnic i innych okolic. kujemy im za to. Zaborskie Towarzystwo Naukowe by³o organizato- Stojê w grupie w grupie gospodarny, organiza- remVLiterackiegoRajduTurystycznego im.Anny£aj- torów. Zbieram pierwsze uwagi, jeszcze na mingszlakiemjejimienia.Szlaktenmo¿naznaleŸæna mapachZaborskiego Parku Krajobrazowego(zazna - czony jest on kolorem ¿ó³to-czarny). 27 lipca 2008 r. S³upsk Na Rynku Rybackim i Dziedziñcu Zamkowym w S³upsku zainaugurowano kolejny X Jarmark Gry- fitów. Jego organizatorem jest Muzeum Pomorza Œrodkowego. Na jarmarku tradycyjnie znalaz³y siê kramy z wyro- bami rêkodzielników, twórców ludowychi plas - tyków, antykwariuszy, bukinistów i kolekcjonerów, pokazy obróbki bursztynu i wyrobów z wosku pszcze- lego, pokazy bicia s³upskiego ¿etonu pami¹tkowego „Gryf”, specjalnie przygotowane na sezon letni eks- pozycje muzealne, aktualne informacje o wystawach i zbiorachMuzeum Pomorza Œrodkowego w S³upsku. By³y te¿ spektakle historyczne i teatralne, konkursy i zabawy dla dzieci, wystêpy zespo³ów muzycznych.

31 ZDARZY£O SIÊ zKULTURA

Organizatorzy zachêcali równie¿ do odwiedzenia Starosta Poetów muzeum,gdziepozawystawamista³ymiprezentowa- nes¹wystawyczasowe:„OttoFreundlich1878-1943 odczas spotkania poetów, jakie odby³o siê 13 zostaje stary jêzyk, szacunek do rodziny, ojczyzny - artysta ze S³upska” Malarstwo - RzeŸba - Rysunek - Pczerwca 2008 r. w Damnicy z okazji promocji (tak¿e tej ma³ej). To dziêki nam nie do koñca do- Grafika - Witra¿ -Mozaika, a w Spichlerzu-Richtera w szóstego tomu Antologii poezji wiejskiej, starosta skona³ym poetom jak my na tej ziemi s³ychaæ: Herbaciarni wystawa pt. „Ratusz s³upski i jego okoli- powiatu s³upskiego S³awomir Ziemianowicz otrzy- „B¹dŸ Pochwalony Bo¿e, Ojcze” i „Matko Na- ce na fotografiachz lat 1953-1977”. ma³ od zebranych tam licznie poetów - gor¹ce po- sza”. Cieszy nas, ¿e dzisiaj powiat s³upski staje siê Impreza odbywa³a siê pod has³em „Szlakiem tury- dziêkowania za okazywan¹ pomoc w promowa- na mapie literackiej wrêcz wzorcowym zag³êbiem stycznychatrakcji regionu s³upskiego - poznajemy niu ich twórczoœci, za wsparcie w rozwoju ich wiejskiej poezji . I to podobnie nie grafomañskiej. GminêKêpice”.St¹dw czasiejarmarkuby³aoby³asiê talentów a tak¿e za serdeczn¹ troskê i ¿yczliwoœæ, A Starostwo S³upskie jest jej promotorem. prezentacja artystyczna z terenu tej gminy m.in. ma- która gdy trzeba nabiera konkretnego wymiaru Nasze antologie wydawane od szeœciu lat s¹ jak larstwa Ali i Jacka Adamczyków, obrazów i haftów materialnego. dotychczas skuteczn¹ promocj¹ powiatu w kraju. El¿biety GóŸdŸ-Soko³owskiej i Tamary Serbaluk, wyr- obówzszyszekEwyDembczyñskiej.By³yte¿ degusta- Podziêkowania otrzyma³ tak¿e Zbigniew Ba- Pozwoli³y te¿ uœwiadomiæ miejscowym w³adzom cjê smako³yków regionalnychprzygotowane przez biarz Zych, twórca tej grupy poetyckiej i jej niestru- samorz¹dowym, ¿e oto maj¹ na swoim terenie Ko³a Gospodyñ Wiejskich, oraz wystêpy sygnalistów dzony opiekun i przewodnik./tz/ bardzo literacko utalentowanych ludzi, którym myœliwskich,orkiestrystra¿ackiejiwystêpyzespo³ów warto daæ szansê pokazania siê i których warto muzycznychoraz solistów: Marty Kujawy i zespo³ów: pos³uchaæ. Dziêkujemy za tê opiekê nad nami, za „Ultimatum”, Pietruchy z Biesowic, tanecznego -dzi- heroiczn¹ ch³opsk¹ pracê u podstaw. Dziêkujemy eci Asi Rabendy a tak¿e konkursy rodzinne. za to, ¿e mamy mo¿liwoœæ zachwycaæ siê piêknem 28 lipca 2008 r. mowy ojczystej, proste s³owa zamieniaæ na po- Tuchomie ezjê nieœæ j¹ do ludzi. Karol Rudnik, syn Mariana i Katarzyny z Trzebia- tek, jest czterotysiêcznym mieszkañcem gminy Tu- Poeci Wiejscy chomie.Ztejokazjimaluchdosta³prezentyodwój- i grupy Spotkania Literackie ta, Jerzego Lewi Kiedrowskiego. - Gdy 18 lat temu przy Starostwie Powiatowym obejmowa³em rz¹dy w gminie, mieszka³o tu 3,2 w S³upsku tyœ, osób. Teraz witani czterotysiêcznego mieszka- Damnica, 13 czerwca 2008 r. ñca.Jestsiêzczegocieszyæ–oœwiadczy³ztejokazji wójt a jego rodzice z dum¹ podkreœlili, ¿e - Nie mie- liœmy pojêcia, ¿e nasz syn jest takim wyj¹tkowym mieszkañcem. Najwa¿niejsze jednak jest to, ¿e to zdrowy i silny ch³opak...” 29 lipca 2008 r. Czersk Czerska parafia oraz chór œw. Cecylii zyskali no- wego organistê i dyrygenta. Zosta³ nim Kazimierz Podziêkowanie Wierzchowski, Wczeœniej gra³ w Gdañsku przez 8 lat, a ostatnio w Cekcynie 4 lata. Nowy organista Pan zamierza kontynuowaæ dzie³o poprzednika, a zara- S³awomir Ziemianowicz zem podnosiæ poziom artystyczny chóru. Starosta S³upski Z pozyskania organisty cieszy siê m.in. Jan Ban- nach– prezes chóru,który uwa¿a, ¿e na pewno Szanowny Panie Starosto! bêdziemy œwietnie siê rozumieli, a mieszkañcy bêd¹moglinacieszyæswojeuszynaszymœpiewem. Tak jesteœmy inni, ale nie obcy. Jesteœmy z tej sa- Próby chóru odbywaj¹ siê dwa razy w tygodniu mej planety. Z jej maleñkiego zak¹tka, jakim s¹ we wtorki i czwartki o 18.30 w miejscowym koœcie- okolice S³upska, okolice innych naszych pomor- le. skich miast i miasteczek. Œpiewacyustalili,¿ebêd¹uœwietniaæswoimœpie- To prawda, ¿e wielu z nas w wielkim przejêciem wem wszystkie œwi¹teczne msze œw. podczas roku œciska³o pierwsz¹, potem drug¹ , trzeci¹ i czwart¹ liturgicznego. Zamierzaj¹ równie¿ daæ pokaz swo- antologiê poezji, a tak¿e ka¿dy periodyk „Wieœ ichumiejêtnoœci i zorganizowaæ koncert w roczni - Tworz¹ca” patrz¹c pierwszy raz na swój wydruko- cê wyboru Jana Paw³a II na papie¿a. (P.B.) wany wiersz. 1 sierpnia 2008 r. Wielu, zw³aszcza tym starszym ³zy p³ynê³y z Tuchomie oczu. Ale to by³a wielka zachêta, ¿e warto pisaæ, W Centrum MiêdzynarodowychSpotkañ odby³ ¿e ktoœ to czyta i co najwa¿niejsze docenia, a tek- siê wernisa¿ prac plastycznychm³odzie¿y Bytow - sty siê podobaj¹. To dziêki nam zachowany skiegoCentrumKultury.Wystawianepraceprezen- towa³y ró¿norodny i bogaty „Œwiat wyobraŸni” m³odychartystów. Koœcierzyna Na Rynku Koœcierskim odby³y siê IX Koœcierskie Targi Ksi¹¿ki Kaszubskiej i Pomorskiej „Costerina 2008”. Podczas Targów rozstrzygniêto dwa konkursy: Konkurs O Nagrodê Remusowej Kary oraz Konkurs Wydawnictw Literatury Pomorskiej. Podczas trwania Targów czynne by³y stoiska: autorów, wydawnictw, sztuki ludowej. Ponadto by³ywywiadyzautorami,prezentacjawydawnictw oraz wystêpy artystyczne. 2 sierpnia 2008 r. Dolina Charloty gm. S³upsk StarostwoPowiatoweoraz ³upskby³yor- ganizatorami imprezy plenerowej podczas której

32 zHISTORIA ZDARZY£O SIÊ

Porwanie Ksiêcia Bogus³awa X przeprowadzono wyœcig rowerów wodnych, zawo- dywêdkarskie,pokazygotowaniana¿ywoorazpo- Zygmunt GrêŸlikowski S³upsk Wieœæ o wziêciu kazy sportów walki. do niewoli Bo- By³ate¿prezentowanamalarskawystawazplene- rujakiodby³siêwSwo³owie,ponadtoswepracepre- Ksi¹¿e bawi¹c ze swym dworem w Sia- gus³awa lotem b³yskawicy obieg³a zentowali artyœci regionu s³upskiego. nowie zosta³ napadniêty przez obywa- Pokazy walk rycerskichzaprezentowali tak¿e ksiêstwo. Podawa- teli Koszalina. Przyczyn¹ najœcia by³ cz³onkowie Bractwa Rycerskiego Bogus³awa V ze na z ust do ust przy- fakt ograbienia kupców przeje¿d¿- S³upska. aj¹cychobok Sianowa, wœród których biera³a ró¿ne wer- Uczestnicy imprezy mogli popróbowaæ pr- znajdowali siê równie¿ koszalinianie. O sje, Mówiono zysmaków regionalnychoraz zjeœæ „darmow¹ gro - grabie¿ podejrzewano czeladŸ nawet, ¿e ksi¹¿ê zo- chówkê”. ksi¹¿êc¹. Kupcy przybywszy do Koszali- sta³ zabity. Wzbu- * DolinaChartottywokresiewakacji(lipiec–sier- na podnieœli wielki alarm, podaj¹c, ¿e rzony lud gotowa³ pieñ) zamieni³a siê w dolinê gwiazd. Na scenie wy- zostali ograbieni przez ludzi z dworu Bo- siê nawet do po- stêpowali na kolejnychkoncertachwielkie zespo³y gus³awa, przy czym pos¹dzenie swe mo- mszczenia krzywdy wyrz¹dzonej swemu w³adcy i rockowe maj¹ce swój pocz¹tek w latach60 /70 XX tywowali faktem skierowania siê rozb- domaga³ siê natychmiastowego wydania go ¿ywe- wieku byli to min. brytyjscy twórcy Chris Norman ójników do Sianowa. Rozgoryczona go lub zmar³ego. Wypadki te œci¹gnê³y do Koszali- oraz wokalistka Naggie Reilly. Chris Norman koja- rada miejska Koszalina postanowi³a na szerokie grono dostojników œwieckich i du- rzony jest z zespo³em „Smokie”, który muzyk¹ pop i wys³aæ do Sianowa oddzia³ zbrojny ce- chownych, a wœród nich przyby³ tak¿e biskup countryrockzdoby³wEuropiepopularnoœæ,obokta- lem ujêcia winnychi przyk³adnego ich kamieñski, Marinus który podj¹³ siê poœrednictwa kichzespo³ów jak ABBA czy Boney M. Od roku 1982 ukarania. pomiêdzy Bogus³awem a rad¹ miejsk¹. W wyniku artysta zacz¹³ nagrywaæ równie¿ solowe albumy. przeprowadzonych rokowañ miasto zobowi¹za³o Ostatni, zatytu³owany „Close Up”, zosta³ wydany w spominany oddzia³ przybywszy do bram Sia- siê do nastêpuj¹cych ustêpstw na rzecz ksiêcia zesz³ym roku. Wnowa z okrzykiem: „Pragniemy wszystkich jako zadoœæuczynienia za wyrz¹dzone szkody. A Kolejn¹ gwiazd¹ by³a Maggie Reiily. W Polsce ³otrów pozabijaæ!” ,pocz¹³ szturmowaæ bramy mianowicie do: wyst¹pi³a po raz pierwszy. Artystka zas³ynê³a miejskie. Na wieœæ o tym przera¿ony ksi¹¿ê nie 1. zrzeczenia siê roszczeñ do zwrotu nale¿noœci g³ówniezewspó³pracyzmistrzemmuzykielektro- znaj¹c przyczyn najazdu wyszed³ na spotkanie z tytu³u po¿yczki zaci¹gniêtej przez ksiêcia Eryka nicznej. Mikem Oldfieldem. Jej wokal mo¿na napastników w otoczeniu kilku zbrojnych. Na wi- II - ojca Bogus³awa; us³yszeæ na piêciu albumachmuzyka, m. in. w po - dok ksiêcia t³um cofn¹³ siê na chwilê. Na pytanie 2. podarowania ksiêciu 3000 guldenów reñ- pularnychutworachpt „MoonlightShadow”i ksiêcia wyjaœniono przyczynê najœcia. Bogus³aw skich w z³ocie; „ToFrance”.W1992rokuwyda³aswójdebiutanc- odpowiedzia³, i¿ ¿yczy sobie, by wymieniono na- 3. podarowania ksiêciu 200 koni; ki, solowy album zatytu³owany „Echoes”, zawie- zwiska celem ukarania winnych, lecz takie roz- 4. wyprawienia ksiêciu i ca³emu dworowi kilku- raj¹cy jej najbardziej rozpoznawalne utwory: wi¹zanie sprawy nie zadowoli³o koszalinian. Prze- dniowej uczty w oznaczonym terminie oraz do „Everytime We Touch”, „Tears In The Rain” i moc¹ wdarli siê w obrêb murów miejskich. W zburzenia bramy miejskiej, przez któr¹ ksi¹¿ê i „Wait. Od tamtego czasu pojawi³o siê jeszcze sie- bójce, jaka siê wywi¹za³a, doby³ miecza równie¿ i jego dru¿yna wje¿d¿ali do miasta jako niewolni- demalbumówwokalistki,wg³ównejmierzepopo- wychi folkowych. ksi¹¿ê rani¹c kilkunastu napastników. cy, tak, aby ksi¹¿ê móg³ przejechaæ konno po gru- Hel – Czêstochowa W zapale walki jeden z nich wzniesion¹ hala- zach owej bramy. W dniu przyjazdu ksiêcia mia- Z Helu wyruszy³a najd³u¿sza polska pielgrzymka bard¹ mierzy³ w samego Bogus³awa. Jedynie szyb- sto mia³o byæ odœwiêtnie przybrane, ca³a jego na Jasn¹ Górê. 200 p¹tników kaszubskichdo 15 ka interwencja i bystry umys³ dowódcy grodu Ada- ludnoœæ z rad¹ miejsk¹ i duchowieñstwem na cze- sierpnia pokonaj¹ 634 kilometry. Jest to ju¿ 27 ka- le, z krzy¿ami i sztandarami mia³a wyjœæ za obrêb ma Podewilsa uchroni³y ksiêcia od niechybnego szubska pielgrzymka do Czêstochowy. miasta na spotkanie ksiêcia i tu na klêczkach pro- ciosu. Walka trwa³a dalej. Po obu stronach wzra- Pielgrzymkê prowadzi ks. prof. Jan Perszon, by³y sta³y straty. Napastnicy jednak zwyciê¿yli. Dla siæ go o ³askê przebaczenia lekkomyœlnego napa- proboszcz parafii w Pucku a dzisiaj profesor w SD w podkreœlenia odniesionego triumfu postanowili du. O przebaczenie mia³a prosiæ na klêczkach ta- Toruniu. przywieŸæ ksiêcia i jego ludzi do Koszalina jako wi- k¿e rada miejska w ratuszu, na specjalnym w tym Bytów êŸniów, wozem przeznaczonym do rozwo¿enia celu zorganizowanym przyjêciu; Wyruszy³a kolejna bytowska pielgrzymka rowero- mierzwy (Mistwagen). Powracaj¹cy z pola walki 5. obustronnego zagwarantowania wymiany wa do Jasnej Góry. Udzia³ w niej bierze 16 kaszub- goniec doniós³ radzie miejskiej Koszalina o odnie- jeñców; skichcyklistów pielgrzymów – pokonuj¹cycht¹ tra - sionym zwyciêstwie. Na wieœæ o przebiegu wypa- 6. jako zadoœæuczynienie symboliczne mia³a sê etapowo ( 6 etapów). Ka¿dy etap podzielony jest dków nast¹pi³o wielkie poruszenie w mieœcie. ksiê¿na otrzymaæ 200 guldenów reñskich w z³ocie na5kmodcinków,którepokonuj¹indywidualniepo- Rada przera¿ona takim obrotem sprawy, a szcz- oraz inny drobny upominek. szczególni cz³onkowie grupy. Towarzyszy im 6 oso- ególnie uwiêzieniem ksiêcia, postanowi³a wyjœæ mu Tak wiêc poskromiona zosta³a pycha i swawola bowa grupa tzw. „obs³ugi techniczno – logistycz- na spotkanie i przywitaæ z nale¿nymi honorami. W zgermanizowanego patrycjatu miejskiego. Odt¹d nej” spotkaniu tym g³os zabra³ burmistrz w imieniu rady nie zanotowano powa¿niejszych zatargów pomiê- 9 sierpnia 2008 r. miejskiej prosz¹c Bogus³awa, aby zszed³ z wozu on i dzy ksiêciem a rad¹ miejsk¹ Koszalina, ale dozna- Bytów – Koœcierzyna - Kartuzy jego dru¿yna. Oznajmi³, ¿e s¹ wolni, zaœ ca³e zajœcie ne upokorzenie pozosta³o w pamiêci mieszczan Odby³a siê tu XIII edycja Prezentacji Miast, której by³o przykr¹ pomy³k¹. Prosi³, aby ksi¹¿ê raczy³ prze- na d³ugi okres czasu. gospodarzemby³Bytów.Wjejramachodby³ysiêpre- baczyæ koszalinianom, przyby³ z nimi do miasta i zentacje muzyczne zespo³ów z poszczególnych wzi¹³ udzia³ w zabawie. Lecz nie o takim rozwi¹za- (Fragment ksi¹¿ki gmin. Zagra³ zespó³ bluesowy „Wzrok” z Koœcierzy- niu sprawy myœla³ Bogus³aw. Doznane upokorzenie „Z dziejów Koszalina” Z. GrêŸlikowski ny,„Or³y”zDzier¿¹¿na–zespó³muzycznotaneczny domaga³o siê zadoœæuczynienia. (s.77-78) Wydawnictwo Poznañskie) (gm.Kartuzy)oraz„Games”dzieciêcyzespó³wokal- ny z Bytowa. Podczasprezentacjitradycyjnienasceniezmagali www.najigoche.kaszuby.pl siê bêd¹ sekretarze, skarbnicy i burmistrzowie miast. Rywalizacji sekretarzy towarzyszy³y grupy mu- Magazyn NAJI GOCHE zyczne: grupa rockowa „Rozmish” z Koœcierzyny ze- spó³ bluesowy „Mojo Hands” z Kartuz. oraz zespó³ w wersji internetowej! Mini Band z Bytowa,. Skarbnicy zmierzyli siê w liczeniu monet. Ponadto podczas imprezy odby³o siê wiele konkursów, rów- Archiwum i baza danych materia³ów nie¿ dla publicznoœci. W programie przewidziano równie¿ konkurencje gminne dla wêdkarzy i amato- publikowanychna naszych³amach rówgrykarcianej„BytowskaBaœka”,atak¿eturniej

33 ZDARZY£O SIÊ zS£OWIÑCY – SPOTKANIA Z PRZESZ£OŒCI¥ (3) pi³ki no¿nej. W sk³ad dru¿yn weszli przedstawiciele Tropami S³owiñców z poszczególnychgmin. Prezentacje zakoñczy³ koncert gwiazdy SZYMON Wies³aw Wiœniewski - Badania rosyjskich etnografów i jêzyk- WYDRA & CARPE DIEM i pokaz sztucznychogni. S³upsk oznawców podejmowane w XIX wieku wi¹za³y 10 sierpnia 2008 r. siê z modnym w owym czasie kierunkiem zwa- Nadole nym panslawizmem, którego has³a nawi¹zywa³y MuzeumZiemiPuckiejim.F.Ceynowyby³oorgani- do wspólnoty S³owian. zatorem w skansenie Zagroda Gburska i Rybacka w Kim byli, sk¹d ichród i miano — do - Warto jednak pamiêtaæ, ¿e w owym czasie Nadolun.J.¯arnowieckim-VIIfestynufolklorystycz- dziœ nie wiemy na pewno. Niektórzy kierunek ów mia³ g³ównie funkcjê polityczn¹. nego - Mia³y te has³a zniechêcaæ do walki o narodowe KRANCBAL. W programie by³y wystêpy zespo³ów wczeœniejsi badacze twierdz¹, ze na- muzycznychi kabaretów, stoiska twórców ludo - zwa S³owiñcy wywodzi siê od miasta wyzwolenie Polaków i inne nacje, ¿yj¹ce we ws- wych, pokazy dawnych sprzêtów, warsztaty arche- S³awna, albo raczej od istniej¹cego pólnej „rodzinie” s³owiañskiej pod ber³em cara. ologiczne oraz potrawy z kuchni regionalnej. jeszcze w XII wieku Ksiêstwa S³awie- - W³aœnie. W sensie naukowym by³ to typowy 15 sierpnia 2008 r. ñskiego. Wedle tychdomniemañ, za - przypadek prowadzenia badañ pod okreœlon¹ S³upsk mieszkuj¹cy do niedawna Kluki, tezê. Zgodnie z ni¹, S³owiñcy mieli byæ odrêbn¹ Nowy Teatr ze S³upska wystawi³ przed s³upskim Smo³dzino, Gardnê Wielk¹ S³owiñcy grup¹ nie zwi¹zan¹ z Kaszubami, gdy¿ ci w swej ratuszem „Amadeusza” - przedstawienie o Mozar- mieli byæ tak¹ historycznie „zakonser- masie wykazywali polsk¹ œwiadomoœæ naro- cie. wowan¹” enklaw¹ tamtego ksiêstwa. dow¹, a nawet wiêcej – mia³a to byæ grupa W przedstawieniu wziê³o udzia³ dwieœcie osób. PóŸniejsi badacze zachodni (niemiec- zwi¹zana z kultur¹ wschodni¹. Na tej plenerowej scenie w której tle by³ ratusz cy, szwajcarscy) wysuwali tezê o ka- - Czy¿by to oznacza³o, ¿e Stelmachowska i jej wyst¹pili m. in. soliœci baletowi, œpiewacy operowi szubskim rodowodzie S³owiñców. Z wspó³pracownicy, prowadz¹cy tu badania w la- i chór. Bowiem w przedstawieniu, oprócz kolei rosyjscy - o odrêbnoœci etnicznej tach piêædziesi¹tych, dali siê zasugerowaæ t¹ s³upskichaktorów Nowego Teatru, wyst¹pili tak¿e tej grupy. tez¹? soliœci baletu Teatru Wielkiego w £odzi, Chór Ope- - Tylko w pewnym stopniu. Natomiast same ry Wroc³awskiej oraz najlepsi œpiewacy operowi Bo¿ena Stelmachowska z Uniwersytetu im. badania mia³y ogromne znaczenie dla wydoby- pod przewodnictwem Janusza Monarchy, który na Adama Mickiewicza w Poznaniu, która z cia ca³ego problemu na œwiat³o dziennie, poka- co dzieñ œpiewa w operze wiedeñskiej. Ze wzglêdu grup¹ wspó³pracowników prowadzi³a tutaj ba- zania S³owiñców jako specyficznego zjawiska na pracê z kilkoma „grupami” artystów próby do dania pad koniec lat piêædziesi¹tych, sk³ania³a wielowiekowego trwania na tych terenach przedstawienia odbywa³y siê w ró¿nychmiejscach siê raczej ku tej tezie. Jest ona niew¹tpliwie bar- (mimo totalnej germanizacji) elementu s³owia- Polski. Aktorzy w S³upsku odpowiedzialni byli za dziej frapuj¹ca; pobudza wyobraŸniê, sugeruje ñskiego, z ca³ym bogactwem jego odrêbnej czêœæ dramatyczn¹ przedstawienia. Dekoracja do istnienie jakiejœ tajemnicy. Ale ostatecznie i kultury. spektaklu zosta³a ustawiona na Placu Zwyciêstwa Stelmachowska formu³uje swoj¹ opiniê bardzo Nie jest natomiast mo¿liwe, aby w tych warun- w tym widownia w kszta³cie amfiteatru, która po- ostro¿nie. Za wiele jest jeszcze w tej sprawie kach przetrwa³a tak ma³a odrêbna grupa etnicz- mieœci³aponad1500osób.Nieby³osceny- aktorzy niewiadomych: na od czasów œredniowiecza, a tym bardziej od wyst¹pili na chodniku przed ratuszem, który zmie- „Z etnicznego punktu widzenia S³owiñcy s¹, doby plemiennej. Ona siê dopiero wytworzy³a ni³ siê w siedemnastowieczn¹ ulicê z doro¿kami, a raczej byli, grup¹ etnicznie odrêbn¹, niezale- w trakcie protestu historycznego. Grupa ta jesz- lektykami a nawet kaskaderami. Ca³oœci ¿nie od tego czy ta odrêbnoœæ siêga g³êboko w cze w wieku XVIII uwa¿a siê za S³owiñców. W dope³nia³ywystrza³yarmatnieiefektypirotechnicz- przesz³oœæ historyczn¹, czy te¿ p³ytko, tylko do wieku XIX mieszkañcy tej czêœci przymorza ne. XVIII stulecia. Konkretn¹ historyczn¹ rzeczywi- nadal uwa¿aj¹ siebie za S³owiñców, ale otocze- Re¿yserem ca³oœci by³ Zbigniew Ku³agowski dy- stoœci¹ by³ bowiem fakt bezsporny, ¿e co naj- nie niemieckie uwa¿a ich za Kaszubów. To prze- rektor Teatru Nowego w S³upsku. mniej do koñca XVIII wieku do pocz¹tku XX two- œwiadczenie Niemców wynika z obserwowa- * Bohater przedstawienia „Amadeusz„ to mu- rzyli oni etniczn¹ wyspê otoczon¹ osadnictwem nych podobieñstw czy wrêcz to¿samoœci zyk - geniusz, który boryka siê z podobnymi proble- niemieckim, zajmuj¹c¹ geograficznie osobliwy, Kaszubów i S³owiñców. Na pocz¹tku wieku XX mami, co wspó³czeœni ludzie. Poszukiwanie pracy, gospodarczo ma³o atrakcyjny teren b³ot, ³¹k i ca³a wschodnia czêœæ tej grupy „odzyskuje” wielkie namiêtnoœci, konflikty pokoleñ. Widzowie ja³owych piachów w rejonie jezior Gardna i £eb- œwiadomoœæ swej przynale¿noœci kaszubskiej, i byli œwiadkiem scen, w którychgenialny muzyk m.in. zmienia siê w bezradnego ch³opca. W rolki ska. Bytowanie w tych warunkach choæby przez S³owiñcy z rejonu Lêborka np. uwa¿aj¹ siê za Amadeusza – Mozarta wyst¹pi³ Marcel Wierci- jedno stulecie musia³o wytworzyæ w nich pew- Kaszubów, zaœ ci, którzy mieszkaj¹ nieco dalej chowski aktor, który jest równie¿ absolwentem ne odrêbnoœci gwarowe oraz sprzyja³o zahamo- na zachód - maj¹ siê za S³owiñców i Kaszubów, szko³y muzycznej, w której uczy³ siê wykonywaæ waniu w rozwoju kulturowym”. a tylko niewielka grupa w samym Smo³dzinie, muzykê tego kompozytora . Z kolei œp. prof. Józef Spors, by³y kierownik Ka- Klukach i Gardnie Wielkiej - za S³owiñców. Opracowa³ tz tedry Historii s³upskiej WSP, którego problem S³owiñców, za jego ¿ycia wyraŸnie go fascyno- wa³, broni³ tezy o kaszubskim pochodzeniu zZAPROSZENIA tego ludu. - Trudnoœæ w rozstrzyganiu tych kwestii pole- ga na tym, ¿e pierwsze obszerniejsze informa- * cje o S³owiñcach pochodz¹ praktycznie z XIX Bytowski oddzia³ Zrzeszenia Kaszubsko-Po- wieku. Wtedy ich liczba jest ju¿ niewielka. We- morskiego i Bytowskie Centrum Kultury zapra- dle niektórych badaczy, S³owiñców ¿y³o w tym szaj¹ na I Festiwal Kaszubskiej Muzyki Wspó³cze- czasie w rejonie Kluk i Smo³dzina oko³o 2 tys. snej, który odbêdzie siê 06 wrzeœnia 2008 r. br. Inni podaj¹, ze tylko oko³o 200-300 osób. Mimo w Bytowie. to, istnieje mo¿liwoœæ rekonstrukcji procesu hi- storycznego, w którym uczestniczyli S³owiñcy, a¿ do niemal ca³kowitego zaniku tego * 3 paŸdziernika 2008 w Zespole Szkó³ w Boro- etnikonu. wym M³ynie o godz. 15-tej odbêdzie siê pro- - S³owiñcami swojego czasu ¿ywo interesowa- mocja ksi¹¿ki Benedykta Reszki – Ewangelicy li siê badacze rosyjscy, m.in. Hilferding. Ich pra- na Gochach. Promocja po³¹czona bêdzie z cere- ce koñcz¹ siê doœæ nieoczekiwan¹ dla nas tez¹, moni¹ poœwiêcenia i ods³oniêciem tablicy o etnicznej odrêbnoœci tej grupy. Wed³ug nich jê- pami¹tkowej na zrêbach zburzonego w 1966 zyk S³owiñców, bardzo pod wieloma wzglêda- roku koœcio³a ewangelickiego w Borowym mi podobny do kaszubskiego, wcale nie M³ynie. W tej czêœci modlitwy poprowadzi pa- przes¹dza o przynale¿noœci do rodziny stor Wojciech Froelich z S³upska. kaszubskiej. Rekonstrukcja stroju s³owiñskiego.

34 zLISTY DO REDAKCJI

Fakt ten potwierdza³ moj¹ tezê, ¿e do wyodrêb- ró¿nice te siê pog³êbi³y. Odizolowane grupy zaw- nienia siê grupy S³owiñców dosz³o na skutek ro- sze z czasem tworz¹ szereg neologizmów, które List od zerwania Kaszubszczyzny przez klin elementu w jednym miejscu wchodz¹ do u¿ycia, a gdzie in- niemieckiego, kierowany w wyniku procesów dziej nie wystêpuj¹. W ten sposób tworzy siê jak- germanizacyjnych - ku wschodowi. Tam, gdzie by nowe narzecze. so³tysa znajdowa³o siê w¹skie ostrze owego klina, Przypadek Micha³a Mostnika jest przypadkiem ci¹gle istnia³a naturalna wiêŸ miedzy pó³nocn¹ a szczególnym. Wi¹¿e siê on z faktem, i¿ S³owiñcy Publikujemy list so³tysa Odrów - Zbigniewa po³udniow¹ czêœci¹ Kaszub. Istnia³a wiêc rów- byli - w odró¿nieniu od pozosta³ych grup Kasz- Wojtali na temat „Œwiêta Pstr¹ga”. nie¿ œwiadomoœæ wspólnoty. Tam gdzie garstkê ubów - protestantami. Protestantyzm zaœ naka- Kilka s³ów prawdy o „Œwiêcie odciêtych od reszty oddziela³ szeroki pas germa- zuje nauczanie religii, jak te¿ uprawianie wszel- Pstr¹ga” ñszczyzny - po pewnym czasie istnia³a ju¿ tylko kich praktyk religijnych w jêzyku narodowym. œwiadomoœæ s³owiañskiej odrêbnoœci, bo ona Dla S³owiñców narodowym jêzykiem by³ ten, kt- Œledz¹c rozgo- by³a widoczna we wszystkim: w mowie, zwycza- órym siê pos³ugiwali na co dzieñ, gdy¿ innego rza³¹ dysku- ju i obyczaju, narzêdziach codziennego u¿ytku, praktycznie nie znali. By³o to –jak ju¿ wspo- sjê na temat tradycji. Natomiast œwiadomoœæ zwi¹zków et- mnia³em - zmodyfikowane przez nich samych ka- „Œwiêta nicznych z reszt¹ tuziemców powoli zanika³a, a¿ szubskie narzecze jêzyka polskiego, które oni Pstr¹ga” nie z czasem zanik³a zupe³nie. sami nazywali jêzykiem s³owiñskim lub s³owia- mogê byæ obojêt- I oto widzimy, ¿e na pewnym etapie tego proce- ñskim. Co zatem robi Mostnik, pastor ze Smo³dzi- ny i postanowi³em su nastêpuje wyraŸny prze³om. Prawdopodobnie na? Pragn¹c o¿ywiæ i wzbogaciæ ¿ycie religijne w wyraziæ swoj¹ opi- na skutek, rozwoju cywilizacyjnego, pe³niejsze- swojej parafii, dostarcza wiernym nowe mate- niê cz³owieka bez- go i szybszego przep³ywu informacji, zwiêkszo- ria³y do praktyk religijnych, które z braku goto- poœrednio zwi¹za- nych kontaktów - S³owiñcy z Kluk, Gardny i wych, musi sam tworzyæ. Zabieg ten polega na nego z organizacj¹ So³tys Zbigniew Wojtala. Smo³dzina na nowo zdobywaj¹ œwiadomoœæ adaptacji religijnej literatury protestanckiej na jê- festynów w Wojta- wspólnoty kaszubskiej. W po³owie lat czterdzie- zyk polski, z szerokim zastosowaniem licznych lu. Chcia³bym tu szanownym czytelnikom przypo- stych, tu¿ po wyzwoleniu; S³owiñcy czuj¹ siê Ka- zwrotów miejscowego narzecza. W ten sposób mnieæ, ¿e festyny pod ró¿nymi nazwami organizowa- szubami i tak te¿ mówi¹ o swoim pochodzeniu. ukazuj¹ siê najpierw Szymona Krofeya (1586) ne by³y od 2001 roku przez Grupê Odnowy Wsi Odry, A wiêc mamy tu potwierdzenie, ¿e to, co niektór- „Duchowe pieœnie D, Marcina Luthera y ynszych Radê So³eck¹ w Odrach, Gminê Czersk i Urz¹d Mar- zy badacze brali za etniczn¹ odrêbnoœæ, by³o w nabo¿nych mê¿ów - z niemieckiego w s³awiêsky sza³kowski w Gdañsku. Wspierali nas tak¿e liczni spon- rzeczywistoœci produktem d³ugotrwa³ej izolacji. iêzyk wy³o¿one”, a nastêpnie Micha³a Mostnika: sorzy, których nie sposób tu wymieniaæ. Ale wystarczy³o 50 lat ¿ywszych kontaktów, cho- „Ma³y Catechism D. Marcina Luthera niemiecko Jednym ze sponsorów by³ od pocz¹tku Z.H.P. Mylof. æby sporadycznych (bo przecie¿ nikt im ich nie - wandalski albo s³owiêski, to jesta z niemieckie- Od roku 2004 po wspólnych ustaleniach organi- u³atwia³), aby odrodzi³a siê pe³na wiêŸ etniczna z go jêzyka w s³owiañski wystawiony na jawnoœæ zatorów przyjêto nazwê festynu „Œwiêto Pstr¹ga”. reszt¹ wspó³plemieñców. wydan.” Rola pana Przemys³awa Aszyka uwidoczni³a siê dopie- - Rozumiem, ¿e w tej sytuacji nieco inaczej na- Dodaæ tu nale¿y, i¿ okreœlenia: wandalski i ro po czêœci w roku 2006 a najbardziej w 2007. Kiedy le¿a³oby spojrzeæ równie¿ na kwestiê odrêbnoœci s³owiañski s¹ niew¹tpliwie synonimami, jako ¿e dodar³o do nas wspó³organizatorów w roku 2007, ¿e jêzyka s³owiñskiego. A tak¿e na rolê Micha³a od dawien dawna Ÿród³a ³aciñskie, w odniesie- has³o „Œwiêto Pstr¹ga” zosta³o przez Z.H.P. Mylof Mostnika w utrwalaniu czy popularyzacji tego jê- niu do S³owian, u¿ywa³y tej pierwszej nazwy. zg³oszone i zastrze¿one w Urzêdzie Patentowym uwa- zyka. Jaki tu by³ w³aœciwie jêzyk? I tu dochodzimy do roli, jak¹ protestantyzm ¿aliœmy, ¿e to nic z³ego maj¹c na myœli dalsz¹ wspó³pra- - W rzeczywistoœci mamy do czynienia z ró¿- odegra³ w budzeniu siê a nastêpnie, niestety, za- cê. Przez myœl nam nie przesz³o, ¿e to by³o zwyk³e nymi jêzykami, a œciœlej z jednym - jêzykiem pol- niku narodowej œwiadomoœci S³owiñców. Wraz z zaw³aszczenie wspólnie wymyœlonej nazwy bez uzgod- skim i ró¿nymi narzeczami. Bli¿sze badania lin- pojawieniem siê protestantyzmu zaistnia³a po- nienia z nami, aby w dalszej konsekwencji festyn prze- gwistyczne prowadz¹ do ustalenia, ¿e jêzyk, trzeba znajomoœci Biblii, jej codziennego czyta- nieœæ do Rytla. Je¿eli chodzi o wypowiedŸ wiceburmi- którym pos³ugiwali siê na co dzieñ S³owiñcy, sta- nia, œpiewania psalmów itd. Oczywiœcie, do tego strza Jana Gliszczyñskiego to by³em œwiadkiem tej nowi³ jedno z narzeczy jêzyka polskiego, u¿ywa- celu potrzebna by³a Biblia protestancka i w jêzy- luŸniej rozmowy na temat znalezienia nowego miej- ne na doœæ rozleg³ych obszarach Polski pó³noc- ku narodowym. W Polsce znana by³a ju¿ taka Bi- sca, tylko, ¿e pan Przemys³aw Aszyk nie dopowiedzia³, nej. PóŸniejsze rozbicie Kaszubów, o którym ju¿ blia, albowiem w ró¿nych czêœciach kraju mieliœ- ¿e chodzi o miejsce w Wojtalu lub So³ectwie Odry, kt- mówiliœmy oraz stosunkowo d³ugi okres izolacji my ugrupowania protestanckie. S³owiñcy óre na podsumowaniu pofestynowym wskazaliœmy S³owiñców, spowodowa³, ¿e w praktyce ¿ycia otrzymali wiêc do praktyk religijnych dokument, panu burmistrzowi i wszystkim zebranym. Zebrani jed- który obok swej podstawowej funkcji mia³ jesz- nog³oœnie opowiedzieli siê, oprócz pana Przemys³awa cze inne znaczenie - zmusza³ do nauki czytania i Aszyka za organizacj¹ festynu w Wojtalu, edycja 2008 pisania w jêzyku polskim, podnosi³ kulturê, roz- rok. Tym bardziej dziwi mnie fakt, jak pan Przemys³aw wija³ umys³owo. Aszyk jednoosobowo bez porozumienia z wspó³organi- Jak siê póŸniej okaza³o, fakt ten dzia³a jednak zatorami móg³ zdecydowaæ o organizacji festynu w Ry- obosiecznie. Protestantyzm, bardzo dobrze przy- tlu i wyznaczeniu daty festynu. Argumenty typu, i¿ Ry- jêty przez S³owiñców, jako ¿e uznawa³ ich prawa tel le¿y przy drodze krajowej i zainteresowani bêd¹ do odrêbnoœci kulturowej, w pierwszym okresie mieli lepszy dojazd jest, co najmniej œmieszny przy do- rzeczywiœcie umacnia³ ich œwiadomoœæ s³owia- bie komputerów i GPS - ów. Poza tym So³ectwo Odry ñsk¹. Ale z czasem - poprzez religijne stopienie ma dodatkowy walor „Krêgi Kamienne”, które gro uc- siê z otaczaj¹c¹ coraz liczniej mas¹ niemieck¹ - zestników przy okazji festynów zwiedza. My nie za- dzia³a³ w odwrotnym kierunku. Dziêki protestan- zdroœcimy Rytlowi ¿adnej inicjatywy wrêcz odwrotnie tyzmowi S³owiñcy myœleli w jêzyku polskim, ale cieszymy siê bardzo, poniewa¿ chcemy tak¿e bywaæ treœæ tych myœli stawa³a siê coraz bardziej na ró¿nych imprezach tym bardziej, ¿e to nasza gmina. niemiecka. Jednak¿e prosilibyœmy wszystkich, którzy s¹ pe³ni ener- Nastêpne lata wykaza³y jak dalece proces ten gii i zapa³u wymyœlcie coœ w³asnego, nie próbujcie by³ brzemienny w skutki. Po³udniowa, katolicka zaw³aszczaæ czegoœ, nad czym inni pracowali latami, czêœæ Kaszubszczyzny, pozostaj¹ca pod wp³ywa- to bardzo nie ³adnie. ¯yczymy dobrych pomys³ów i uda- mi diecezji w³oc³awskiej a nastêpnie che³miñ- nych imprez. Tymczasem my zapraszamy 12 lipca skiej, zachowa³a a¿ do wyzwolenia orientacjê 2008 roku do malowniczego Wojtala. s³owiañsk¹, propolsk¹, natomiast protestanccy Zbigniew Wojtala So³tys So³ectwa Odry S³owiñcy z czasem ulegli niemal ca³kowitemu wy- narodowieniu i pe³nej germanizacji. Od redakcji: Wspomniane Œwiêto Pstr¹ga w gminie Dodajmy - nim ulegli, przez ca³e stulecia wal- czerskiej odby³o siê dwukrotnie – w dwóch miej- czyli o zachowanie swej to¿samoœci. Ale o tym - scach, w Rytlu oraz Wojtalu.. Informujemy o ich prze- nastêpnym razem. /-/ biegu w kolumnie Zdarzy³o siê Micha³ Mostnik. 35 z„EWANGELICY NA GOCHACH” Koœció³ Ewangelicki w Polsce – okres miêdzywojenny (cz. I )

Benedykt Reszka Rumia sympati¹ ówczesnych w³adz i znalaz³o korzystne Zdj.Uroczystoœæ 3 Maja w Borowym M³ynie. warunki dalszego rozwoju. Nast¹pi³o o¿ywienie Rok 1925Foto: Bruno Tyborczyk dzia³alnoœci szkolnictwa ewangelickiego, organi- Dawida Sartowskiego, czy te¿ od 1932 roku zacji m³odzie¿owych, tworzono ko³a opieki nad ksiêdza Franciszka Perschke. To oni zapraszali ew- ¿o³nierzami ewangelickimi. W 1922 roku na Uni- angelików na uroczyst¹ Mszê Œwiêt¹, oddaj¹c im W wyniku ustalenia w 1920 roku no- wersytecie Warszawskim utworzono Wydzia³ Teo- do dyspozycji pierwsze ³awy koœcielne. Tak by³o z wychgranic pañstwowychnast¹pi³ po - logii Ewangelickiej. Ukazywa³y siê „Roczniki Teo- okazji œwiêta 3 Maja, Œwiêta Odrodzenia w dniu dzia³ dotychczasowej parafii ewange- logiczne”, „Rocznik Ewangelicki”, kwartalnik 11 listopada lub innych jak Œwiêto Morza, które lickiej Pietrzykowo-Borowy M³yn. „Reformacja w Polsce”, na ³amach którego publi- zawsze bardzo uroczyœcie obchodzono. Powrót Wielu ewangelików z BrzeŸna Szlachec- kowano wiele cennych rozpraw, szkiców i arty- Polski nad Ba³tyk i jej zaœlubiny by³y inspiracj¹ do kiego, £¹kiego, Pr¹dzony, Borowego ku³ów poœwiêconych reformacji oraz fenomeno- uroczystych, corocznych obchodów Dni Morza. M³yna i innychmiejscowoœci opuœci³o wi polskiej tolerancji w dobie reformacji. O randze tych œwi¹t i patriotycznej postawie kaszubsk¹ ziemiê. Jednym z za³o¿ycieli i wspó³redaktorem by³ miejscowego spo³eczeñstwa niech œwiadczy za- ksi¹dz biskup Juliusz Bursche. Wydawany by³ ta- mieszczone zdjêcie wykonane na „boisku” u pa- Borowym M³ynie pozosta³a ewangelicka k¿e „G³os Ewangelicki” i miesiêcznik „Jednota” ñstwa Szczêsnych na tle starej plebaniiizwi- Wgmina koœcielna z oko³o 300 wiernymi z wychodz¹cy do dziœ. doczn¹ koœcieln¹ wie¿¹. Szczególnie wyrazisty Gochów. Radê Koœcieln¹ w wiêkszoœci tworzyli jej Okres miêdzywojenny dla ewangelicyzmu pol- by³ odœwiêtny ubiór ka¿dego z oko³o trzystu po- dawni cz³onkowie: Rohde, Manzke, Roggenbuck, skiego okaza³ siê bardzo p³odny. Wzbogaci³a siê zuj¹cych do zborowej fotografii, a wykonanej Borth. Opiekê duszpastersk¹ na podstawie zawar- bibliografia prac naukowych wybitnych teologów przez Brunona Tyborczyka, o którym pisa³em w tej umowy miêdzypañstwowej nadal sprawowa³ ewangelickich. W 1926 roku na zjeŸdzie wile- „Ich losach”. W œrodku przy stoliku widoczny jest pastor z Pietrzykowa - Papenfuss, a od 1935roku ñskim powo³ano Radê Koœcio³ów Ewangelickich ksi¹dz proboszcz Dawid Sartowski, a po lewej z Westphal. Z przekraczaniem granicy nie by³o wiêk- w Polsce, zrzeszaj¹c¹ 6 koœcio³ów ewangelickich. tr¹bk¹ Wincenty Lemañczyk. szych problemów. Na pocz¹tku lat trzydziestych Trzon ewangelicyzmu stanowi³ koœció³ ewangelic- Szczególnie uroczysty charakter mia³o Œwiêto doje¿d¿a³ tu równie¿ pastor z S¹polna, o czym ko-augsburski (luterañski) na czele z biskupem Morza obchodzone w dniu 29 czerwca w dniu wspomina³a Ilsa Malich. Nabo¿eñstwa odprawia- Bursche. Parafia ewangelicka w Borowym M³ynie œwiêtych Piotra i Paw³a na terenie ca³ej Polski, a no w jêzyku niemieckim, chocia¿ w wielu miejsco- wchodzi³a w sk³ad tego koœcio³a, podlega³a te- nade wszystko na Kaszubach, dla których by³o woœciach na terenie Polski odprawiano je w jêzy- mu¿. Dla wszystkich tych wyznañ powo³ano Wy- ono zawsze œwiêtoœci¹. Z nim wi¹zali nadziejê na ku polskim, na przyk³ad w Warszawie czy £odzi. ¿sz¹ Szko³ê Teologiczn¹ w lepsz¹ przysz³oœæ, na rozwój gospodarczy i potê- Luteranizm by³ bardzo tolerancyjny w tej kwestii. Poznaniu. gê morsk¹. Ca³y kraj by³ urzeczony nowym por- W odrodzonej Polsce po 1920 roku mieszka³o Polscy ewangelicy nie byli przez nikogo dyskry- tem morskim i buduj¹c¹ siê od podstaw Gdyni¹. oko³o miliona ewangelików. Wed³ug spisu z 1931 minowani. Wszystkie uczelnie, oœrodki naukowe W Borowym M³ynie zawsze to œwiêto mia³o roku wyraŸnie widaæ, ¿e ich liczba zmala³a do równolegle korzysta³y z dorobku oraz udziela³y szczególn¹ oprawê, a na ten dzieñ czekali wszy- 835,2 tysi¹ca, stanowili wówczas 2,6 % naszego swych ³amów wybitnym niemieckim naukowcom, scy, niezale¿nie od wieku. Dobrze by³a przygoto- spo³eczeñstwa. Katolicy obrz¹dku ³aciñskiego - teologom, historykomiwogóleautoromró¿nych wana m³odzie¿ zrzeszona w ko³ach Katolickiego 20 670,1 tysi¹ca (64,8%), prawos³awni - 3 762,5 rozpraw. Stowarzyszenia M³odzie¿y mêskiej i ¿eñskiej, dzie- tysi¹ca (11,8 %), greko-katolicy - 3 336,2 (10,5 Do koñca lat dwudziestych na terenie Pomorza ci szkolne, stra¿ po¿arna, ko³o Zwi¹zku Wojaków %), a wyznawcy religii moj¿eszowej - 3 113,9 istnia³o wiele powszechnych szkó³ ewangelic- i Powstañców, stra¿ graniczna i wojsko polskie. tysi¹ca (9,8 %). Zadziwiaj¹co niska by³a iloœæ pol- kich. Na przyk³ad w powiecie bydgoskim by³o ich Najbardziej tutejszym mieszkañcom utkwi³o w pa- skich katolików w porównaniu z czasami 26, w wyrzyskim 17 itd. W wiêkszych miastach, a¿ miêci Œwiêto Morza, obchodzone w 1939 roku. wspó³czesnymi. Mapka obszarów wyznaniowych do wybuchu wojny funkcjonowa³y szko³y œrednie, Mia³o ono niezwyk³y charakter i niespotykan¹ w II Rzeczypospolitej znajduje siê za³¹cznikach. w tym seminarium ewangelickie kszta³c¹ce na- dot¹d iloœæ uczestników. Spadek iloœci ewangelików wynika³ z ich wyjaz- uczycieli. Nawet w Warszawie istnia³o mêskie i ¿e- Tym razem nie odbywa³o siê nad jeziorem du do Niemiec. Jednak to wyznanie cieszy³o siê ñskie gimnazjum ewangelickie. Gwiazda, lecz nad stawem m³yñskim w œrodku M³odzie¿ by³a zorganizowana w Zwi¹zku wsi, w miejscu obecnych zabudowañ pana Olejni- M³odzie¿y Ewangelickiej, najpierw na Œl¹sku, a ka ko³o m³yna. Mia³o ono niezwykle patriotyczny od 1935roku na terenie ca³ej Polski. Na Pomorzu charakter, chocia¿by z tego wzglêdu, ¿e wisia³a istnia³o Stowarzyszenie Ewangelickiej M³odzie¿y nad Polsk¹ groŸba wojny z agresywnymi w tym ¯eñskiej i Kobiet. Wœród nauczycieli funkcjono- wzglêdzie Niemcami Adolfa Hitlera. Oprócz czê- wa³o Stowarzyszenie Nauczycieli Ewangelickich. œci oficjalnej po³¹czonej z uroczyst¹ msz¹ œwiêt¹, W powiecie chojnickim istnia³o Stowarzyszenie odprawion¹ przez ksiêdza Franciszka Perschke Opieki nad Dziewczêtami i Kobietami Ewangelic- odby³a siê zabawa taneczna z wystêpami dzieci kimi. Mo¿liwe, ¿e podobne stowarzyszenia egzy- szkolnych, pokazy gimnastyczne, sprawnoœcio- stowa³y w innych rejonach kraju. W wojsku pol- we, si³owe przeplatane piêkn¹ kaszubszczyzn¹ skim w 1939 roku by³o 8 kapelanów przez miejscowego konferansjera. Na stawie ewangelickich. W Synodzie Konstytucyjnym para- p³ywa³o oko³o dziesiêciu ³ódek i ³odzi rybackich, fie wojskowe mia³y swojego sta³ego przedstawi- przyozdobionych girlandami, lampionami, a ¿ar- ciela. By³ nim pu³kownik Ulrych, póŸniejszy Mini- ówki zasilane by³y z akumulatorów lub baterii ster Komunikacji. Równie¿ ewangelicy z Gochów elektrycznych. Szczególnego uroku nabiera³y po pe³nili s³u¿bê w wojsku polskim, przecie¿ byli zachodzie s³oñca przy œpiewie patriotycznych pie- pe³noprawnymi obywatelami polskimi. œni. Jednak najczêœciej i najdonoœniej œpiewano: W latach miêdzywojennych miejscowi ewange- Chocia¿ ka¿dy z nas jest m³ody, licy nie stali na uboczu ¿ycia spo³ecznego, wrêcz Lecz go starym wilkiem zw¹. odwrotnie, byli jego animatorami. Szczególnie bli- My stra¿nicy polskiej wody, skie i aktywne ¿ycie przejawia³a m³odzie¿ niezale- Marynarze polscy s¹. ¿nie od wyznania. Bra³a udzia³ w polskich œwiê- Morze, nasze morze, tach pañstwowych organizowanych przez Wiernie ciebie bêdziem strzec! Ks. Julisz Bursche - superintendent Koœcio³a miejscowe w³adze i koœció³ katolicki reprezento- Mamy rozkaz ciê utrzymaæ ewangelicko-ausburskiego w Polsce, 1930 r. wany przez ksiêdza proboszcza Albo na dnie, na dnie twoim lec,

36 Albo na dnie z honorem lec. ewangelickim ksiêdzem Walterem, którego religijnych na Wyspie Sobieszewskiej ko³o Jak zawsze przygrywa³a orkiestra dêta Wincen- aresztowano na pocz¹tku 1942 roku. Przez trzy Gdañska.Odt¹d nauczyciele nie mogli byæ organi- tego Lemañczyka, w której, jak ju¿ wspomnia³em miesi¹ce przetrzymywano go w gdañskim Gesta- stami ani wspó³pracowaæ z koœcio³em. Wynika³o grali równie¿ ewangelicy. po, a nastêpnie do koñca wojny przebywa³ w obo- to z zarz¹dzenia Ministra Szkolnictwa z 1940 Tak bogate w treœci patriotyczne uroczystoœci zie koncentracyjnym Dachau. roku. Wiele utrudnieñ wprowadzono w Najwy¿- przesz³y ju¿ do historii. Ostatnie mia³y miejsce po Podobne przeœladowania ewangelickiego kleru szej Radzie Koœcielnej i konsystorzu gdañskim na drugiej wojnie œwiatowej nad jeziorem Gwiazda mia³y miejsce na terenie ca³ych Niemiec, w tym na mocy zarz¹dzenia z 18 kwietnia 1940 roku. w 1948 roku, w których i ja bra³em udzia³, jako Pomorzu Zachodnim. W drugiej po³owie lat W jeszcze trudniejszej sytuacji znalaz³ siê koœ- wówczas uczeñ miejscowej szko³y. Dodam, ¿e ów- 30-tych w tej czêœci Niemiec pozamykano placów- ció³ katolicki. Na terenie Gdañska cztery polskie czesne œwiêta o charakterze pañstwowym prze- ki Misji Wewnêtrznej (diakonii), wielu pastorów koœcio³y zosta³y zamkniête, w pozosta³ych zabro- wa¿nie by³y po³¹czone z barwn¹ defilad¹, pocho- przewa¿nie tymczasowo aresztowano, religiê niono odprawiania nabo¿eñstw w polskiej litur- dem przez wieœ z orkiestr¹ dêt¹ na czele. skreœlono z zajêæ szkolnych. W gronie prz- gii. Szeœciu ksiê¿y ze wspomnianych parafii Lata wojny eciwników nazizmu znaleŸli siê miêdzy innymi umieszczono w obozach koncentracyjnych. Na te- Po wybuchu drugiej wojny œwiatowej polscy ksiê¿a s³upscy, jak: Otto Gehrke, Martin Reinke, renie diecezji che³miñskiej jedna trzecia ksiê¿y zo- ewangelicy byli podobnie przeœladowani jak kato- Werner de Boor, ks. dr Echternach, ks. Karol Bott- sta³a zamordowana, a dalsza trzecia czêœæ do- licy. Oskar¿ano ich o rzekom¹ zdradê „niemiecko- ke, ks. Rudolf Spittel, ks. Wernicke, ks. Gerhard sta³a siê do obozów koncentracyjnych, z czego œci”. Pastorów wtr¹cano do wiêzieñ i obozów kon- Gehlhoff z £upawy i ks. Johanes Bartelt z G³ówc- po³owa zginê³a. Pozostali, przy bezwzglêdnym centracyjnych, gdzie zginê³a jedna trzecia zyc. Jednak najwybitniejszym przedstawicielem pos³uszeñstwie mogli przebywaæ na terenie swo- duchowieñstwa. Istniej¹cy w Polsce ewangelicki ruchu oporu wœród ewangelickich ksiê¿y na Pomo- ich parafii i oddaæ siê pracy duszpasterskiej w koœció³ mia³ byæ przeznaczony wy³¹cznie dla rzu by³ ks. Dietrich Bonhoeffer rodem z Wroc³awia ograniczonym zasiêgu. Niemców. – dyrektor Seminarium Kaznodziejskiego w Szcze- Po zniesieniu granic w 1939 roku do parafii w Podobna sytuacja by³a na terenie Wolnego Mia- cinie. Po jego likwidacji w 1937 roku utworzy³ Borowym M³ynie powrócili ewangelicy z ¯o³ny-E- sta Gdañska. Tam równie¿ koœció³ ewangelicki, pó³legalne seminaria w Koszalinie i S³awnie, w kt- isenbrück w liczbie ponad 200 osób. Ze wzglêdu pomijaj¹c ju¿ katolicki, chciano zniszczyæ i órych, jako wybitny ewangelicki teolog by³ na ich rdzenne niemieckie pochodzenie tutejsza wy³¹czyæ z ¿ycia spo³ecznego. Wiêcej na ten te- wyk³adowc¹. Pod koniec wojny, za parafia nie odczuwa³a presji ze strony w³adz nad- mat mo¿na siê dowiedzieæ z ksi¹¿ki Heinza Neu- swoj¹ dzia³alnoœæ antyhitlerowsk¹ zosta³ aresz- rzêdnych, b¹dŸ przeœladowañ, jakich doznawali mayera „Historia koœcio³a ewangelickiego Gda- towany i osadzony w obozie koncentracyjnym w ewangelicy z centralnej Polski. St¹d liczba wier- ñska i Prus Zachodnich”. Tutejsi ewangelicy czuli Flossenbürg, gdzie zgin¹³ 9 kwietnia 1945roku nych tej parafii przekroczy³a 500 osób i tak pozo- siê zawiedzeni rz¹dami Trzeciej Rzeszy. Liczyli na na miesi¹c przed zakoñczeniem wojny. sta³o do koñca wojny. opiekê i oparcie, jednak srogo siê rozczarowali. In- Kolejnym wielkim antyfaszyst¹ by³ ks. Rudolf Nazistowskie w³adze konfiskowa³y dotychcza- wigilacja koœcio³a ewangelickiego oraz katolickie- Spittel ze S³upska, przez wielu uznawany za boha- sowe mienie polskiego koœcio³a ewangelickiego, go przez NSDAP-partiê nazistowsk¹ by³a wszech- tera ruchu oporu. Publicznie protestowa³ przeciw- nawet szpital i dom starców w Warszawie. Zamy- obecna. Wielu ewangelickich pastorów ko re¿imowi hitlerowskiemu i by³ obroñc¹ ofiar kano szko³y ewangelickie, zakazano nauczania re- aresztowano lub kierowano do Wehrmachtu, obozów koncentracyjnych. W styczniu 1942 roku ligii w szko³ach, wydawania prasy koœcielnej, przez co ograniczono pracê duszpastersk¹. trafi³ do wiêzienia za g³oszone pogl¹dy. ograniczano odprawianie nabo¿eñstw i dzia³al- Z 316 parafii 121 ksiê¿y i 16 diakonów zosta³o Powszechnie ograniczano pracê z m³odzie¿¹ noœæ charytatywn¹, zbierania ofiar i kolekt wœród tam wcielonych. Pozostali musieli siê bezwzglêd- ewangelick¹, oddzielono koœció³ od szko³y. Wpro- wiernych. Jednak tak restrykcyjnych dzia³añ nie nie podporz¹dkowaæ istniej¹cej w³adzy, za nie- wadzono zakaz organizowania obozów dla stosowano wobec ewangelików na ziemi pomor- subordynacjê lub niew³aœciw¹ wypowiedŸ karano m³odych ewangelików oraz katolików, na noc mu- skiej skupionych w koœcio³ach obozem koncentracyjnym. Tak post¹piono z sieli wracaæ do domów. Tak by³o podczas spotkañ niemieckojêzycznych. Wszystkie te szykany do- prowadzi³y do zejœcia naro- dowego koœcio³a ewangelic- kiego w Polsce do podziemia. Podobna sytu- acja by³a w niektórych rejo- nach Prus Wschodnich, g³ównie na Warmii, gdzie broniono „ewangelickiej pol- skoœci”. W Warszawie, w wy- niku potwornych przeœlado- wañ i totalnego zagro¿enia powsta³a Narodowa Rada Ewangelicka, reprezen- tuj¹ca ró¿ne koœcio³y ewan- gelickie. Pocz¹wszy od 1943 roku zbierano siê w prywat- nych mieszkaniach na na- bo¿eñstwa, prowadzono dzia³alnoœæ konspiracyjn¹. Ewangelicy uczestniczyli w Powstaniu Warszawskim, gdzie ponad 100 ew- angelików odda³o swe ¿ycie w walce o woln¹ Polskê. Po wojnie dotychczasowa Rada przekszta³ci³a siê w Polsk¹ Radê Ekumeniczn¹, a od 1948 roku wesz³a w sk³ad Œwiatowej Rady Koœcio³ów z siedzib¹ w Genewie. Wiosn¹ 1945roku, ju¿ w nowych wa - runkach polityczno-ustrojo- Koœció³ augsburgsko-ewangelicki (luterañski) w S³upsku - stan obecny (zdj. tz). wych ukonstytuowa³ siê

37 pierwszy powojenny konsystorz koœcio³a ewange- Nastêpnego dnia wczesnym rankiem (Rosja- pozbawiono ¿ycia. To na zawsze pozostanie licko-augsburskiego z ksiêdzem profesorem Ja- nie byli ju¿ w Borowym M³ynie) wyruszyliœmy w tajemnic¹. nem Szerud¹, nastêpc¹ zamordowanego w Ora- kierunku Piaszczyny, by dotrzeæ do Bytowa, a Z g³êbokim bólem w sercu ruszyliœmy w drogê nienburgu biskupa naczelnego ks. dr Juliusza dalej do S³upska, Wejherowa i gdañskiego por- powrotn¹. Nasza piesza, pe³na niebezpiecze- Bursche. tu. Nasza kolumna stale znajdowa³a siê na linii ñstw wêdrówka do Pietrzykowa ponownie Przed polskimi ewangelikami stan¹³ problem frontu, a¿ do Wejherowa, które osi¹gnêliœmy zajê³a nam 14 dni pod rosyjskim zagro¿eniem odbudowy zniszczonych koœcio³ów i kaplic, dnia 13 marca 1945roku. Byliœmy pewni, ¿e te - rozstrzelania, gwa³tu i kradzie¿y. Naszego ojcai struktur koœcielnych. Z braku duchowieñstwa raz dotrzemy do upragnionego portu, a brata Artura, jak i innych mê¿czyzn powy¿ej 15 wiele parafii nie by³o obsadzonych. Pomimo stamt¹d na zachód. roku ¿ycia aresztowano. tych trudnoœci odbudowano lub wyremontowa- Rankiem 14 marca, kiedy ojciec karmi³ konie, Zostaliœmy sami, nocowaliœmy na polach i w no 245koœcio³ów i 146 kaplic. Wznowiono zostaliœmy okr¹¿eni przez rosyjsk¹ kolumnê lasach, wszêdzie napotykaliœmy trupy przewa- dzia³alnoœæ wydawnicz¹. Dokonano nowego po- pancern¹, która zaczê³a ostrzeliwaæ centrum ¿nie m³odych ¿o³nierzy rosyjskich i niemieckich. dzia³u administracyjnego przez utworzenie na- miasta, gdzie jeszcze bronili siê Niemcy. Pozo- Jednak ojcu i bratu po trzech dniach niewoli stêpuj¹cych diecezji: cieszyñskiej, katowickiej, staliœmy bez wyjœcia, nie by³o najmniejszej szan- uda³o siê zbiec i szczêœliwie wróciæ do domu. mazurskiej, pomorsko-wielkopolskiej, war- sy wydostania siê na niemieck¹ stronê. Pomimo tych tragicznych prze¿yæ dzieñ po- szawskiej oraz wroc³awskiej. Pod wieczór, jeszcze tego samego dnia do wrotu 30 marca 1945roku by³ dla nas radosny – W tym miejscu muszê wspomnieæ o okrucie- wozu podeszli rosyjscy oficerowie z nakazem ponownie byliœmy razem. Zaczêliœmy od nowa ñstwach wojny, jakich doœwiadczyli równie¿ jego opuszczenia, bez mo¿liwoœci zabrania cze- gospodarzyæ w naszym domu rodzinnym, naby- ewangelicy z Gochów. Wszyscy mê¿czyŸni gokolwiek. Na wozie pozosta³ mój ukochany liœmy zwierzêta domowe i uprawialiœmy ziemiê. ewangeliccy zdolni do s³u¿by wojskowej znacz- dziadek Albert z Borowego M³yna. Na rozkaz i Pogodziliœmy siê z istniej¹c¹ rzeczywistoœci¹. nie wczeœniej od Kaszubów powo³ani zostali do pod groŸb¹ rozstrzelania musieliœmy opuœciæ Z¿yliœmy siê z nap³ywowymi s¹siadami i oni te¿ Wehrmachtu i pierwsi ginêli na frontach tej woj- nasz wóz, na którym pozosta³ chory i bezbronny nas zaakceptowali.” ny, wœród nich nasz s¹siad w Borowym M³ynie, starzec i oddaliæ siê. S¹dziliœmy, ¿e bêdzie to na Latem 1947 roku, gdy ponownie byliœmy za- dwudziestojednoletni Alfred Raguse. Podob- krótki czas, powrócimy i zabierzemy dziadka. gospodarowani musieliœmy na mocy roz- nie, jak i miejscowi katolicy, wbrew ich woli i su- Lecz tak siê nie sta³o. Jeszcze d³ugo staliœmy porz¹dzenia w³adz komunistycznych opuœciæ w mieniu zostali zmuszeni oni do udzia³u w tej nie- pod lasem, patrz¹c na nasz wóz i wtedy ujrzeliœ- ci¹gu jednej nocy nasz dom. Skonfiskowano chcianej i bestialskiej wojnie, w której ginêli my ogieñ, który go strawi³. nam cztery krowy, piêæ œwiniaków, konie, kury, razem z Kaszubami. Popadliœmy w rozpacz, ogarnê³a nas niemoc i gêsi i pozosta³y dobytek. W latach wojny na równi z Polakami byli pod beznadziejnoœæ. D³ugo zastanawialiœmy siê nad Wtedy na zawsze po¿egnaliœmy nasze rodzin- nadzorem oraz inwigilowani przez w³adzê hitle- tym, czy spalono dziadka ¿ywcem, czy najpierw ne strony.” /-/ rowsk¹. Nie mogli przeciwstawiæ siê woli Hitle- ra, gdy¿ tak samo ich osadzano w obozach. O panuj¹cym niezadowoleniu wœród ewangelik- ów wspomina³a moja matka z nimi zaprzyjaŸniona. Jednak najtrudniejszy okres nasta³ w mroŸn¹ zimê 1944/45roku. W obawie przed nad- ci¹gaj¹ca armi¹ sowieck¹ ewakuowali siê na zachód, lecz nie wszystkim by³o dane tam dotrzeæ. O tych tragicznych dniach wspomina mój zna- jomy Werner Falk z Pietrzykowa w ksi¹¿ce jego autorstwa „Heimat”, w której przedstawia wie- le osób znanych mi osobiœcie. Autor jako dwuna- stoletni ch³opak prze¿y³ okropnoœci wojny, a w szczególnoœci ewakuacjê-ucieczkê przed Rosja- nami. Obecnie mieszka w mieœcie Friedrichroda w Niemczech. Wielokrotnie odwiedza³ strony ro- dzinne - Pietrzykowo i Borowy M³yn, miejsce urodzenia dziadków i pradziadków. A oto frag- menty z jego ksi¹¿ki: „Moi rodzice zawsze nam mówili, ¿e nikomu nic z³ego nie uczyniliœmy i dlatego my pozosta- niemy tu, na swoim. Jednak niemieccy oficero- wie namawiali ich do ewakuacji, twierdz¹c, ¿e na tym terenie bêd¹ trwa³y ciê¿kie walki. By³o to 15lutego 1945roku i pomimo tych ostrze¿eñ pozostaliœmy na miejscu, nie opuszczaj¹c swe- go gospodarstwa. Od kilku dni w naszym domu przebywa³a rodzina dziadków z Borowego m³yna - Alberta Roggenbucka. Dziadek Albert mia³ wówczas 89 lat, mia³ trudnoœci z porusza- niem siê, gdy¿ nogi odmawia³y mu pos³uszeñstwa i z tego powodu pozosta- wa³ w ³ó¿ku. Wspólnie czekaliœmy na nadejœcie Rosjan. Jednak dnia 1 marca 1945roku nadszed³ odg - órny rozkaz opuszczenia swego domostwa i wy- jazdu do Gdañska. W poœpiechu przygotowano parokonny wóz z polowym ³ó¿kiem dla chorego dziadka. Za³adowano najpotrzebniejsze arty- ku³y ¿ywnoœciowe – chleb, kie³basê, szynkê i inne produkty, a dla koni paszê.

38 Ksiê¿a a nauka na Pomorzu Gdañskim

Ks. W³adys³aw Szulist wiernym, biernym, ale niestety miernym, co wca- Lipusz le nie przekreœla troski o sensus ecclesiasticus. Wystêpuj¹ i czasem k³opoty, brak zrozumienia ze strony w³adzy dla pracy naukowej, przeci¹¿anie teologów nadmiarem pracy w s³u¿bie Koœcio³owi, Za ojca polskiej historiografii na Pomo- g³ównie w administracji - zw³aszcza na forum diece- rzu Gdañski uchodzi ks. Stanis³aw Kujot zji. Obecnie nie wystarczy ju¿ zajmowanie siê teolo- dr h. c. Uniwersytetu Jagielloñskiego. gi¹ po „fajrancie”, bo to nie sprzyja jej nowator- Jego dzie³o na pocz¹tku XX wieku i w 20- stwu, a raczej czêœciowemu zanikowi krytyki leciu miêdzywojennym kontynuowali naukowej. m.in. ksiê¿a Alfons Mañkowski, Pawe³ Z kolei warto rozwa¿yæ jak przedstawia siê udzia³ Czaplewski, Pawe³ Panske, Romuald Fry- ksiê¿y w kadrze nauczaj¹cej w poszczególnych wy- drychowicz, Tadeusz Glemma, Brunon branych diecezji w oœrodkach naukowych Olsztyna - Czapla, Antoni Liedtke i W³adys³aw UMW, Toruniu - UMK, Bydgoszczy - UKW, Warsza- £êga. W diecezji i poza ni¹ byli równie¿ wie Uniwersytecie Stefana Kardyna³a Wyszyñskiego znani Franciszek Sawicki, Pawe³ Nowicki - USKW, Lublinie -KUL i Gdañska - UG. i Kazimierz Bieszk. Archidiecezja Gdañska - ks. dr hab. Jan Perszon prof. UMK, ks. dr Tomasz Czapiewski UMK, ks. prof. iterack¹ pracê przed II wojn¹ œwiatow¹ uprawia- dr hab. Janusz Halicki USKW, ks. dr Maciej Ba³a Lli ksiê¿a Leon Heyke i Bernard Sychta. Ten ostatni USKW, ks. dr Filip Krauze KUL, ks. dr hab. Zdzis³aw g³ownie jako etnograf i jêzykoznawca da³ siê po- Kropid³owski UKW, ks. dr Adam Romejko UMW, ks. znaæ szczególnie po II wojnie œwiatowej - twórca dr Grzegorz Szamocki UG, ks. prof. dr hab. Antoni ks. prof. Z. Zieliñski. siedmiotomowego s³ownika gwar kaszubskichi3- Misiaszek UMW, doktoraty z historii z pasj¹ ba- tomowego s³ownika gwar kociewskich. dawcz¹ posiadaj¹ ks. Leszek Ja¿d¿ewski i ks. Mi- Po 1945r. naukowo pracowali historycy Antoni ros³aw Gawron. Liedtke, Kazimierz D¹browski i Pawe³ Czaplewski. Diecezja Pelplin - ks. prof. dr hab. Anastazy Nadolny Doktoratów honoris causa doczekali siê m.in. Franci- UMK, ks. prof. dr hab. Franciszek Dr¹czkowski KUL, ks. szek Sawicki, Bernard Sychta i Antoni Liedtke. dr hab. Piotr Moskal prof. KUL, ks. proof. dr hab. Augu- Lata stalinowskie, a tak¿e szeœædziesi¹te XX wie- styn Eckmann KUL, ks. dr hab. Jan Walkusz prof. KUL, ku nie sprzyja³y rozwojowi nauki w diecezji che³miñ- Ks. prof. dr hab. Kazimierz Popielski KUL, ks. dr Woj- skiej. Lepszy klimat w tym zakresie przynios³y lata ciech Pikor KUL, ks. dr Wies³aw Smigiel KUL, ks. dr An- siedemdziesi¹te XX wieku, gdy zaczê³y siê ukazy- drzej Rutkowski KUL, ks. dr Marek Parchem USKW, ks. waæ periodyki naukowe w Pelplinie - Studia Pelpliñ- dr teol i filoz. Jaros³aw Babiñski USKW. skie i w Gdañsku Studia Gdañskie. Wówczas osoby W s¹siednich diecezjach z zakresu historii Ko- zwi¹zane nie tylko z seminariami duchownymi tych œcio³a warto wskazaæ, ¿e z Koszalina pracuj¹cych w diecezji uzyska³y mo¿liwoœæ publikowania swoich Wydziale Teologicznym w Szczecinie ks. prof. dr prac w tych rocznikach. hab. Lech Boñcza Bystrzycki i ks. dr Tadeusz Ceyno- ks. Sychta. Jeszcze lepsze szansê nadarzy³y siê - bior¹c pod wa, a w Olsztynie z diecezji elbl¹skiej ks. prof. dr uwagê chocia¿by pó³nocn¹ Polskê - gdy utworzono hab. Jan Wiœniewski. Wydzia³y Teologiczne w Szczecinie, Toruniu i Olszty- Diecezja Gdañska posiada wspomnianych ju¿ 4 nie przy tamtejszych uniwersytetach. Stwarza³y one ksiê¿y z pasj¹ badawcz¹. Gorzej sprawa przedsta- du¿e mo¿liwoœci rozwojowe nie tylko dla duchow- wia siê w diecezji pelpliñskiej, ks. Jan Walkusz nych, ale tak¿e œwieckich jak zdobywanie stopni i zwi¹za³ siê z KUL-em, a ks. Anastazy Nadolny ju¿ tytu³ów naukowych. Wydzia³y teologiczne jest wiekowy - 70 lat, natomiast m³odego narybku wesz³y w wielk¹ „universitas” czyli wszechnicy nie ma, co jest niepokoj¹ce. Przysz³oœæ nie zapowia- nauk, a wiêc do da siê optymistycznie. œwi¹tyni wiedzy, gdzie œcieraj¹ siê ró¿ne œwiatopo- Nasuwa siê tu pytanie dlaczego w Gdañsku nie po- gl¹dy, zapewniaj¹c ka¿demu wolnoœæ wypowiada- wsta³ Wydzia³ Teologiczny? Gdañsk w po³owie XVII nia swoich myœli czy przekonañ. Da³o to œwiatopo- w. liczy³ 70 tys. mieszkañców, Kraków 32 tys., a War- gl¹dowi katolickiemu mo¿liwoœæ otwarcia siê ma szawa tylko 12 tys. - to mówi samo za siebie. Obec- naukê w szerokim tego s³owa znaczeniu, a tak¿e ko- nie Gdañsk to prawie pó³milionowe miasto, a z aglo- rzystania z pokrewnych dziedzin wiedzy w murach meracj¹ pelpliñsk¹’ i elbl¹sk¹ ok. 2 milionów jednego uniwersytetu. mieszkañców i jest pozbawiony Wydzia³u Teologicz- Teologowie diecezjalni, najczêœciej doktorzy - nego rangi uniwersyteckiej. Z tej racji miasto na tym rzadko z pasj¹ badawcz¹ - mog¹ aktualnie korzy- du¿o straci³o, bowiem jest pozbawione oddzia³ywa- ks. Anastazy Nadolny. staæ z szerszego dostêpu do uniwersytetu, którego nia Wydzia³u Teologicznego na inne Wydzia³y i zadaniem jest poszukiwanie prawdy i jej przekazy- kszta³towanie œwiadomego katolicyzmu nie tylko wanie. Wydzia³y Teologiczne w jakimœ stopniu zmu- na inteligencjê Trójmiasta. Warto wreszcie odnoto- szaj¹ badaczy diecezjalnych do podnoszenia swoich waæ, ¿e Trójmiasto posiada prawie wszystkie kierun- kwalifikacji naukowych, zw³aszcza do uzyskiwania ki nauki, mo¿e z wyj¹tkiem górnictwa i teatru. habilitacji - jeœli posiadaj¹ pasjê badawcz¹ i dobr¹ O Wydzia³y Teologiczne postara³y siê o wiele znajomoœæ jêzyków obcych. Szereg doktorów diece- mniejsze oœrodki naukowe jak Toruñ, Opole, Szcze- zjalnych sta³o siê adiunktami w Wydzia³ach cin i Olsztyn, tylko nie Gdañsk. Czegoœ tu zabrak³o w Teologicznych. dzia³aniu. S³yszy siê, ¿e Gdañsk straci³ tê szansê, bo Niektórzy badacze diecezjalni znajdowali siê do- w metropolii koœcielnej Gdañska jest ju¿ Wydzia³ tychczas niejako w inkubatorach wiedzy, a ich rola Teologiczna w Toruniu i nie mo¿e byæ 2 wydzia³ów w teologii czysto bywa³a odtwórcza ni¿ nowator- w jednej koœcielnej metropolii. Poza tym Gdañsk z ska, a teraz mog¹ korzystaæ z szerszego dostêpu do koniecznoœci zwi¹za³ siê z USKW w Warszawie, Pel- literatury zagranicznej i uczestnictwa w ró¿nych for- plin z Toruniem, Elbl¹g z Olsztynem, a Koszalin ze mach dokszta³ceniowych i dyskusyjnych. Rodzi to Szczecinem. potrzebê uprawniania teologii dojrza³ej pod wzglê- Jak ta sprawa potoczy siê w przysz³oœci, trudno dem naukowym. Nie wystarczy ju¿ dzisiaj byæ tylko przewidzieæ? /-/ ks. dr Miros³aw Gawron. 39 zHISTORIA Odkrycia z Mieciem* Napoleoñskim tropem

Andrzej Szutowicz - JedŸ Mietek do No¿ynka i jeœli mo¿esz przejedŸ ca³¹ trasê do ñca. Nastêpny dzieñ tj 1 czerwca mia³ ca³kowicie wype³niony a £upawy. ZnajdŸ „ D¹b Napoleona” i ten grób Francuzów. noc 2 czerwca spêdzi³ ju¿ w Malborku. 3 czerwca powróci³ do Ka- Mietek ruszy³ w teren, zlokalizowa³ d¹b i co najwa¿niejsze do- mieñca. W 1812 r. w drodze na wojnê z Rosj¹ , z Poznania poje- tar³ do napoleoñskiej mogi³y. Pozosta³o ju¿ tylko odpowiedzieæ cha³ do Malborka gdzie by³ 6 czerwca, 7 czerwca wyjecha³ z Tcze- na kilka pytañ: wa do Gdañska, 8 czerwca inspekcjonowa³ gdañskie fortyfikacje, Czy Napoleon by³ w £upanie ? 9czerwcauczestniczy³wca³odziennejrewiiwojskowej,11czerw- No¿ynko okaza³o siê wsi¹, w której ta- Czy odpoczywa³ pod 450-letnim dêbem nosz¹cym dziœ jego ca wyjecha³ do Malborka gdzie nocowa³ na zamku.12 czerwca jemnic jest niema³o. Dzieje tutejszych imiê? przez Elbl¹g dotar³ do Królewca Pirchów i Marwitzów na pewno Czy wzniesienie zaznaczone przez Mietka na mapie jest gro- Czy podczas tychwizyt móg³ wizytowaæ wojska pod £upaw¹ ? wype³ni³yby szpalty fascynuj¹cej bem ¿o³nierzy napoleoñskich? Teoretycznie tak. Jednak nie w 1807 r. gdy¿ na zachód od Gda- ksi¹¿ki. Stoj¹c przed tablic¹ „S³onecz- Czy w latach1806-1807 miêdzy No¿ynkiem a £upaw¹ przeby - ñska by³o jeszcze niebezpiecznie, Grasowa³a pruska partyzantka nikowego Traktu” w g³êbi ducha cieszy- wali francuscy ¿o³nierze? a i ¿o³nierzy napoleoñskichby³o zbyt ma³o dla zapewnienia cesa - liœmy siê, ¿e uda³o siê nam coœ niecoœ Napoleon w £upawie, prawda czy fikcja? rzowi pe³nego bezpieczeñstwa. Wczeœniejszy przypadek gen. z historii wioski „odkurzyæ”. Zanalizysi³,jakieprzesz³yprzezrejonwokó³£upawywynika,¿e Victora,któregoporwalichoszczeñscymieszczanieby³doskona³¹ mog³ytobyæjednostkiorganizacyjniezwarte.Porównanietychsi³ nauczk¹ ostro¿noœci. Mo¿liwoœæ napoleoñskiej wizyty w £upanie - To co Mietek (Mieczys³aw Zamara), jedziemy do Budowa, z etatami jednostek francuskichnasuwa wniosek, ¿e od 4 kwiet - istnia³a w 1812 roku ale by³a to mo¿liwoœæ tylko teoretyczna. Od- mo¿e znajdziemy coœ po gen. Dubislavie von Pirch. (przyp. by³y in- nia 1812 r. w okolicach£upawy znajdowa³a siê dywizja piechoty. leg³oœæ miêdzy Gdañskiem a £upaw¹ przy dzisiejszychskrótach spektor saskiej piechoty zm. w Niepoglêdziu 21 IV 1768 r. pocho- W kwietniu tr. w £upawie zatrzyma³ siê pu³k piechoty ( etat: 3800 wynosiok.90km.Czypotoabyprzeprowadziæinspekcjêjednost- wany zosta³ w Budowie)? – zagadn¹³em. ¿o³nierzy, 100 oficerów) itd. ki zbli¿onej do pu³ku i to z dala od planowanychzasadniczych - Ale jedŸmy polnymi drogami, zobaczymy trochê tego „ Trak- Znane s¹ miejsca pobytu Napoleona na ziemiachpolskichw la - dzia³añ op³aca³o siê cesarzowi jechaæ taki kawa³ karet¹? Niestety tu”, mo¿e i „D¹b Napoleona” – odpar³ Mietek. tach1806-1807, 1812-1813. Niestety nie ma wœród nich£upawy. wszystko wskazuje na to ¿e Napoleona nigdy w £upanie nie by³o. - Jakiego Napoleona? Tu „D¹b Napoleona”? - spyta³em Najbli¿ej Napoleon przebywa³ w Gdañsku. W 1807 r. podczas ob- Dlategoniechlegendapozostanielegend¹iktochceniechwierzy - Nie wiesz ? Przecie¿ w £upawie by³ Napoleon, jest tam nad lê¿enia miasta dwukrotnie lustrowa³ dzia³ania oblê¿nicze a po w to, ¿e Cesarz jednak by³ w £upawie i jej okolicy i ¿e zmêczony rzek¹ tablica, na której to pisze.- kontynuowa³ Mietek. jego zdobyciu przyjecha³ do Gdañska 31 maja 1807 r z Kamie- przysiad³poddêbem.Mo¿nazastanowiæsiênadgenez¹tejlegen- Ruszyliœmyju¿niedoBudowa,leczpod„D¹bNapoleona”.Nie- stety ze wzglêdu na stan dróg i niedoskona³oœci oznakowania do dêbu nie dotarliœmy. Czas nagli³, musieliœmy wracaæ, ja do Draw- na a Mietek do swoichzainteresowañ. Mówi¹ Ÿród³a

Drawnie wg³êbi³em siê w internet, jak zwykle okaza³ siê Wbardzo pomocny W „ Ostpommerschen Heimat” z 1931 r. nr 39 f nauczyciel z No¿ynka Blaurock zamieœci³ artyku³ pt. „Zur Ortgeschichte von Kle- inNosin”,wktórymm.in.odniós³siêdowojny1806-1807r. Stwier- dzi³,¿e„wtymczasiezracjipobytuwojskfrancuskich,bardzoucier- pia³o No¿ynko i folwark Malenz, Ponoszone wówczas obci¹¿enia i koszty wojenne powodowa³y, ¿e ludnoœci miejscowej ¿y³o siê ciê¿- ko. Z okresu napoleoñskiego datuje siê legenda o dêbie, pod kt- órym wg. ludowychprzekazów mia³ noc spêdziæ cesarz Fr - ancuzów.” Niestety nie zachowa³y siê Ÿród³a sk¹d zaczerpniêto tê wiedzê, archiwa dworskie sp³onê³y wraz z pa³acem w 1945 r., po- dobnie zaginê³a kronika szkolna. Pozosta³y wiêc tylko przekazy ust- ne. Wspó³czesny pasjonat No¿ynka Heino Kebschull okreœli³ ,¿e ; „D¹b ten znajduje siê ok. 200 metrów na po³udniowy zachód od dawnego no¿yñskiego maj¹tku Malenz. Klein Nossin”. D¹bjestrównie¿zaznaczonynaplanie„S³onecznikowegoTraktu”. W„Ostpommerschen Heimat”z1939r.(nr3-7).G.Sellke na- pisa³ doœæ precyzyjnie, ¿e przez ten teren od „4 kwietnia 1812 r. przegrupowa³o siê ok. 662 oficerów i 13.226 ¿o³nierzy. W mie- si¹cu kwietniu w £upawie rozmieszczono 166 oficerów i 3729 ¿o³nierzy, w maju przesz³o miejscowymi traktami 61 oficerów i 1443 ¿o³nierzy, w czerwcu i lipcu 2300, w sierpniu ponad 1000, we wrzeœniu ok. 500, w paŸdzierniku 1000”. O zmasowanych przemarszachiobozachnapoleoñskichwojskmówi¹tak¿eliczne polskie regionalne Ÿród³a, niestety temat ten traktowany jest w nichzdawkowo. Takie nagromadzenie i przemieszczanie siê wojsk spowodowa- ne by³o przygotowaniami do kampanii przeciw Rosji a od 24 czerwca 1812 r. do jej prowadzenia. Trud ichzaopatrzenia i kwa - terunkuponosi³atak¿eokolicznaludnoœæ.PodobniepoklêsceNa- poleona, nie doœæ, ¿e wraca³y têdy niedobitki Wielkiej Armii, to w okresie oblê¿enia Gdañska w 1813 r. na tereny te zapuszcza³y siê w poszukiwaniu ¿ywnoœci ( i nie tylko) liczne sojusznicze angiel- skie i kozackie zagony. Jednoczeœnie ponoszono koszty na rzecz wojska pruskiego, które mobilizowa³o swe si³y do rozprawy z Na- poleonem.Odjegoklêski,do1945rokunatymterenienieprowa- dzono dzia³añ wojennych. Dlatego nie mo¿e dziwiæ fakt, ¿e w miejscowychprzekazachpowsta³ylicznehistoriezwi¹zanezokre - semnapoleoñskim.St¹dpojawi³siê„D¹bNapoleona”i...kolejna sensacja. Otó¿ wg Heino Kebschull w okolicy Gogolewka w miej- scu przed 1945 r. zwanym „ Arschkahn” tj. na wysokoœci ok. 95 m. n.p.m. znajduje siê otoczony dêbami nasyp, który ma byæ gro- bem ¿o³nierzy napoleoñskich. Zadzwoni³em do Mietka: D¹b Napoleona przy S³onecznikowym Trakcie, okolice Maleñca.

40 dy. Otó¿ patrz¹c na si³y jakie przewinê³y siê przez £upawê jest waniami gospodarskimi ukryte s¹ w lesie ruiny dawnego pa³acu. Dalej Na dawnym szlaku gen. £ubieñskiego pewne, ¿e w tej miejscowoœci mogli stacjonowaæ genera³owie ( ci¹gnie siê kilka kilometrów prostej piaszczystej drogi potem ma³y za- genera³ów w owym czasie spotyka³o siê równie¿ na czele krêt w prawo, tak dojechaliœmy nad S³upiê w miejsce zwane Osieczki. Wykorzysta³emkilkadniurlopunawyjazddoBytowa.Zarazpo pu³ków). Jeden z nichmóg³ byæ najwa¿niejszy, st¹d nie trudno o Wbrew niezbyt starym planom, œladu po moœcie nie ma. O tym ¿e ist- przyjeŸdziezjawi³siêMietekipojechaliœmydoNo¿ynka.Pilo- skojarzenie z cesarzem, którego mo¿e nikt z okolicznychmieszka - nia³ œwiadcz¹ przyczó³ki, pale i odchodz¹ca z drugiego brzegu droga. tem by³ Mietek. Zna³ drogê, dlatego stosunkowo ³atwo dotarliœmy ñców nawet na litografii nie widzia³. Aby tam dojechaæ trzeba wróciæ siê i dobrze utrzymanym leœnym duk- do „ Dêbu Napoleona”, Miejsce wokó³ dêbu by³o idealne dla odpo- W 1813 r. roku Napoleon nie przebywa³ na Pomorzu ani w po- tem dojechaæ do Go³êbiej Góry. Za mostem jest parking ten na którym czynku, dlatego jest mo¿liwe, ¿e ¿o³nierze mogli tu nabieraæ si³. bli¿u tego regionu. stoi papieski obelisk. Poniewa¿ st¹d te¿ mo¿na dotrzeæ pieszo na od- Uk³ad drzew wsparty analiz¹ mapy nasun¹³ nam wniosek, ¿e bli- Geneza napoleoñskiej mogi³y chodz¹c¹ z dawnego mostu drogê , zajechaliœmy tu na moment . Od sko dêbu bieg³a kiedyœ inna droga. Klucz¹c natrafiliœmy na kamien- razurzuci³ysiêwoczytrzygranitowep³ytynaktórychobeliskzosta³usa- ne fundamenty starychzabudowañ, mo¿liwe ¿e to œlady po daw - W pocz¹tkachXIX w. podstawowym œrodkiem lokomocji pie - dowiony. Ciekawe sk¹d pochodz¹? Œlady wskazuj¹ ,¿e sta³y na jakimœ nym zapomnianym folwarku ( Malenz Klein Nossin ). Wjechaliœmy chura by³y jego nogi. Setki, tysi¹ce powo³anych pod broñ starym(pewnieponiemieckim)cmentarzu.Wjechaæwleœn¹drogê na- na drogê Maleniec - Gogolewko. Kilkaset metrów za Maleñcem mê¿czyzn, bez wzglêdu na warunki fizyczne i zdrowie, przemie- le¿y dopiero na nastêpnym parkingu ( z lewej strony drogi na Mietek wskaza³ na oddalon¹ w polu kêpê drzew, rzek³: „tam jest rza³opieszoca³¹Europê.Niestetys³abi¿o³nierzeniewytrzymywa- S³upsk),droga ta doprowadzi do dawnej przeprawy. Jednak trzeba byæ ten grób”. Rzeczywiœcie widaæ by³o pagórek otoczony du¿ymi drze- li trudów tychmarszów. Wielu z nichzmar³o zanim doszli na pole ostro¿nym, gdy¿ ktoœ nieopatrznie na jednym rozstajów dróg Ÿle ozna- wami z stoj¹c¹ obok ambon¹ myœliwsk¹. Dojechaliœmy tam okrê- bitwy. £upawa le¿a³a na g³ównym szlaku ³¹cz¹cym Szczecin z kowa³ kierunek na S³upiê. Drugi brzeg do którego dotarliœmy okaza³ siê ¿n¹ drog¹, czyli od strony Gogolewka. Na miejscu nabraliœmy pew- Gdañskiem. Dlatego nie dziwi ,¿e w 1812 r. przesz³o przez ni¹ malowniczy,dobrzezachowanyprzyczó³ek,staredrzewa,ruinyniezna- noœci,¿epagórekjestdzie³emr¹kludzkich.Tak¿eztegomiejscazo- tysi¹ce¿o³nierzy.Nawetdziœrozmieszczeniekilkunastutysiêcylu- nychzabudowañ.Miejscejestnastrojowe,panuj¹cypó³mrok pobudza baczyliœmy wyznaczony starymi drzewami dukt, nie mieliœmy dzi wymaga znacznego terenu. wyobraŸniê, przenosi myœli do owej nocy 17/18 lutego 1807 r. Wtedy w¹tpliwoœci, to ta droga z okolic Dêbu. Pojechaliœmy do Gogolew- Obozowali wiêc napoleoñscy wojacy po ca³ej okolicy, korzysta- wszêdzie le¿a³ œnieg, temperatura by³a bliska zeru, a panuj¹c¹ ciszê kaidalejdo£upawy.Jechaliœmystarymtraktem,zktóregomusieliœ- li z zakwaterowania w chatach , spali pod pa³atkami lub pod przerywa³ tupot koñskichkopyt przechodz¹cychpomoœcie polskich myniecozboczyægdy¿jegowylotw£upawiezablokowa³nowocze- go³ym niebem. Okolica zapewnia³a sta³y dop³yw czystej wody, a pododdzia³ów. Gen. Trzebuchowski prowadzi³ blisko trzystu ¿o³nierzy sny zak³ad. Takim sposobem odtworzyliœmy przebieg drogi Unicho- miejscowe ³¹ki mia³y doœæ trawy dla koni. Historycy s¹ raczej ziemi brzesko- kujawskiej, za nim sz³a chor¹giew inowroc³awska z gen. wo- No¿ynko – £upawa. Drogi, któr¹ najprawdopodobniej w lutym zgodnicodoniskiegopoziomumedycznegoWielkiejArmii,dlate- Kazimierzem Soko³owskim. By³o ichma³o, bo oko³o 85, chybato spo - 1807 roku przechodzili napoleoñscy ¿o³nierze, z t¹ jednak ró¿nic¹ go z ca³¹ pewnoœci¹ przemieszczaj¹ce siê si³y pozostawia³y swo- wodowa³o, ¿e genera³owi podporz¹dkowano oko³o 258 ¿o³nierzy 11 do niemieckichŸróde³, ¿e byli to ¿o³nierze rodz¹cego siê narodowe - ichzmar³ychwmiejscachbiwakowania.Jeszczegorzejby³opood - p.p.kpt.AlojzegoDerêgowskiego.Niemogliiœæpieszomusielibyæzdol- go polskiego wojska, którzy pod komend¹ gen. £ubieñskiego zmie- wrocie z Rosji. Napoleoñskie niedobitki. przechodzi³y przez te te- ni do natychmiastowej akcji. Dlatego wszystkich za³adowano na pod- rzali by zablokowac w £upawie S³upsk. reny. ¯o³nierze z wycieñczenia i chorób które tu równie¿ wody i na sanie które z turkotem przemknê³y przez most. Za si³ami Wnioski koñcowe przywlekli marli masowo. Mo¿liwe ,¿e pod Gogolewkiem le¿¹ g³ównymi postêpowa³ pp³k. Za³êski z pospolitego ruszenia ziemi mazo- nietylko¿o³nierzezmarliw1812 i1813 aletak¿eciz1807r.Szko- wieckiej ( ok. 194 ¿o³nierzy). Ten pododdzia³ dowódca ca³oœci gen. Mi- opracowaniachhistorycznychŸlepodawany jest przebieg da,¿etahistorycznamogi³azosta³aniemalzupe³niezapomniana. cha³ Sokolnicki wyznaczy³ do swojej wy³¹cznej dyspozycji. Nied³ugo po WdrogizGdañskadoS³upska.Drogatabieg³aprzez£upawê. Nie wiadomo te¿ ilu spoczywa w niej ¿o³nierzy. Jak dot¹d mimo przejœciumostuzdrogizboczy³wprawogen.£ubieñskizeswoimiRaw- Wbrewniemieckimprzekazomw1806rokuwokolicachNo¿yn- starañ nie uda³o siê ustaliæ jakie formacje w 1807 ,1812 i w 1813 czanami. Jak wiadomo pomaszerowa³ na £upawê. ka nie by³o ¿o³nierzy napoleoñskich. Gdy¿ ten teren nadal by³ pod r. przez ten teren przechodzi³y lub na nim stacjonowa³y. Polacy ponownie przeszli po tym moœcie 25 lutego, ju¿ bez zadu- prusk¹ kontrol¹. Pierwszymi, którzy mogli tu dotrzeæ byli Polacy z Droga wiod³a przez Gostkowo my nad przysz³ym bojem, lecz jako zdobywcy S³upska. Jednak nie oddzia³ów pospolitego ruszenia gen. A. Kosiñskiego. Mog³o to wszyscy têdy wracali. Kilkudziesiêciu poleg³o ( z pospolitego rusze- byæ dopiero w styczniu 1807 r. ietek (Mieczys³aw Zamara) przyniós³ mi star¹ mapê, gdzie niazginê³o13,a9zosta³orannych),kompanie11p.p.odesz³yprzez Wszystko wskazuje na to, ¿e podczas akcji gen.Sokolnickiego na Mw rejonie Gostkowa na S³upi stoi most o ciekawej nazwie „ £upawê na Gdañsk. Czêœæ szlachty korzystaj¹c z ustawy rz¹dowej S³upsk z Unichowa poprzez No¿ynko, Gogolewko do £upawy prze- Stary unichowski most” (Alte Wudichower Brücke). Zaraz za nim opuœci³a szeregi by powróciæ na swoje w³oœci. Po powrocie ze szed³ 300 osobowy oddzia³ jazdy gen. Jana £ubieñskiego. W okre- biegn¹cazGostkowadrogaulegarozwidleniu,jednaodnogapro- S³upska genera³ Sokolnicki za miejsce swego postoju obra³ nie By- sie pobytu Polaków w S³upsku i Bytowie ze wzglêdów czysto woj- wadzi na Niepoglêdzie, druga na Unichowo. Postanowiliœmy tam tówleczGostkowo.Tuzorganizowa³swójsztabiprzezkilkadnikie- skowychdroga ta musia³a byæ patrolowana przez polskie patrole. pojechaæ.Teoretycznieniestanowito¿adnegoodkryciagdy¿dro- rowa³ sprawami zajêtego przez siebie terenu. Nie by³o to podykto- Podczas oblê¿enia Gdañska tak¿e teren od Bytowa do £upawy, ga ta istnieje tak¿e na dzisiejszychmapachpodobnie jak most. wane urokliwoœci¹ tego miejsca lecz zdecydowa³y wzglêdy strate- Lêborka stanowi³ zaplecze dla X Korpusu Wielkiej Armii. St¹d w Przebiega têdy te¿ szlak turystyczny. Jednak, jeœli weŸmie siê pod giczne, gdy¿ Gostkowo le¿a³o na domniemanym szlaku id¹cych celachzaopatrzeniowych(konfiskaty,kontrybucje)izabezpiecze- uwagê fakt ¿e wspó³czesna droga na Unichowo przez Go³êbi¹ przeciwniemuFreikorpsówvonSchillazKo³obrzeguivonKrokowa nia przed partyzantami by³ stale penetrowany przez ¿o³nierzy na- Górê powsta³a w po³owie XIX w. wówczas spostrze¿enie Mietka z Gdañska. Miejsce to dawa³o mu mo¿liwoœæ planowego odwrotu poleoñskichw tym tak¿e Polaków. nabiera innego wymiaru. w kierunku po³udniowo wschodnim bez utraty ³¹cznoœci z dowó- Rejon wokó³ „Dêbu Napoleona” nadawa³ siê na zorganizowa- Po przyjeŸdzie, niemal w œrodku Gostkowa , skrêciliœmy w lewo w dztwem. Jednoczeœnie poprosi³ o wsparcie posi³kami w postaci ba- nie ¿o³nierskiego biwaku. Dlatego mo¿liwe jest ,¿e ju¿ w 1807 od- kierunku na Osieki i Osieczki. Za rogatkami wsi, z lewej strony rozci¹ga talionu piechoty i kilku dzia³ek. By³ zwolennikiem utrwalenia poby- poczywalipodnimnapoleoñscy¿o³nierze,podobniemog³obyæw siê stary cmentarz. Mo¿liwe, ¿e spoczywaj¹ na nim cz³onkowie rodzin tuPolakównatychziemiach.Niestetynieznalaz³otozrozumieniau 1812 roku. Z ca³¹ pewnoœci¹ nigdy nie by³o tam Napoleona. gostkowskichgenera³ów. Ta czêœæ to dawny Groß Gustkow. Dalej as - prze³o¿onych. Przysz³y rozkazy nakazuj¹ce mu marsz w rejon kon- Nale¿y zgodziæ siê z przekazami ,¿e pagórek pod Gogolewkiem faltprzechodziwdrogêpoln¹.Tu¿zastoj¹cymizprawejstronyzabudo- centracji pod Gdañsk. Nie by³o wyboru, ruszy³ wiêc w drogê. jest napoleoñsk¹ mogi³¹ .Mog¹ tam le¿eæ ¿o³nierze zmarli nie tylko w 1812 r. ale równie¿ ci którzy stracili ¿ycie w 1807 lub 1813 r. Jest to na pewno lokalna sensacja szczególnie dla mi³oœników epoki. Nadzieñdzisiejszyniejestmo¿liwedok³adneustaleniejakieod- dzia³y przebywa³y w latach1807 – 1813 na tym terenie. Znane s¹ tylko dane fragmentaryczne i szacunkowe. Trudno jest dziœ powiedzieæ jaki by³ generalnie stosunek miesz- kañców Kaszub do wojsk Sokolnickiego . Polscy historycy uwa- ¿aj¹ ,¿e przychylny co wg nich by³o powodem sankcji w³adz pru- skich. W pracy zbiorowej „Historia Bytowa” pod redakcj¹ Zyg- munta Szultki na stronie 193 autorzy napisali ,¿e za okazane Polakom sympatie oraz za póŸniejsze uchylanie siê od s³u¿by w wojsku pruskim w³adze karnie zabroni³y u¿ywania jêzyka polskie- go, zniesiono polskie nabo¿eñstwa i konfirmacje w koœcio³ach ewangelickich,wycofanopolskieksi¹¿kiizakazanonauczaniapo polsku nauczycielom w szko³achelementarnych.Czyli represje by³y dotkliwe i w konsekwencji przyœpieszy³y germanizacjê tych ziem. Osobiœcie uwa¿am ,¿e powodem represji by³o to drugie czy- li niechêæ i uchylanie siê od s³u¿by wojskowej w wojnie przeciw Napoleonowi.Warto wspomnieæ ,¿e Prusacy organizowali na Ka- szubów swoiste ³apanki, którychefekt by³ raczej mierny. *Mieczys³awZamara.Ur.04.04.1959r.WychowanekPañstwo- wego Domu Dziecka w Bytowie im 34 pu³ku strzelców budziszy- ñskich. Pasjonat ziemi bytowskiej. Objecha³ prawie wszystkie za- kamarki bytowszczyzny. Jeden z pierwszychpropagatorów wind - surfingu w Bytowie. Przep³yn¹³ na desce Bytow¹ do morza i dalej do Œwinoujœcia gdzie przed dalsz¹ podró¿¹ zatrzyma³y go s³u¿by graniczne. W okresie zimy uprawia windsurfing na lodzie, kt- órego sportu jest prekursorem. Jego kuzyn ( syn siostry matki ) jest litewskim bohaterem narodowym, poleg³ przy wie¿y telewi- Gogolewko, napoleoñska mogi³a. zyjnej w pamiêtne dni odzyskiwania niepodleg³oœci. /-/

41 zWYDARZENIA „Cz³owiek dziwi siê swemu cz³owieczeñstwu, / swej szczególnej godnoœci wœród stworzeñ, a tym twórczym, odkrywczym podziwem / dzieli siê ze Stwórc¹…” (Jan Pawe³ II – Gdañsk – Zaspa 12.06.1987 r.) Choœnica - III Przystañ Papieska Kronika budowy i uroczystoœci poœwiêcenia

Zbigniew Talewski Pomysku Wiel- kim. Odnoto- waæ nale¿y tak¿e, ¿e wœród uczestników Pomnik ten stoi na polu biwakowym - uroczystoœci na prawym brzegu S³upi w s¹siedztwie byli m.in. An- mostu lokalnej drogi Parchowo – Cho- drzej Hrycyna – œnica – Jasieñ, na terenie so³ectwa Par- Przewodnicz¹cy chowo i Leœnictwa Parchowo, na- Rady Powiatu le¿¹cego do Nadleœnictwa Lipusz. Bytowskiego, Edward Megier roczystoœæ ods³oniêcia i poœwiêcenia po- – sekretarz Gmi- Umnika odby³a siê 28 wrzeœnia 2006 roku. ny Ko³czyg³owy, Kamieñ na obelisk ofiarowa³ Stanis³aw Maj- Ludwik Lenc za- kowski rolnik z Jamna Wybudowanie. stêpca Burmi- Inskrypcjê ze s³owami: „Na pami¹tkê pobytu strza Miasta i w 1964 roku Ks. Abp Karola Wojty³y – Jana Gminy Bytów, Paw³a II na duszpasterskim sp³ywie kajakowym Genowefa Jank rzek¹ S³upi¹. Mieszkañcy Gminy Parchowo z Dêbnicy Obelisk papieski w Choœnicy wrzesieñ 2006”wykona³ Ryszard Dziemiñski z Parchowa, a pracê zwi¹zane z jego postawie- niem prowadzone by³y przy udziale pana Czes³awa Pastylka – so³tysa Parchowa. Kulminacj¹ uroczystoœci by³o ods³oniêcie i po- œwiêcenia pomnika. Pani W³adys³awa £angow- ska – wójt gminy, poprosi³a by razem z ni¹ aktu tego dokonali pan, Tomasz Majkowski Przewod- nicz¹cy Rady Gminy, Micha³ Œwiontek – Brzeziñ- ski – Starosta Bytowski i dr Stanis³aw Jank Rad- ny Powiatu S³upskiego, inicjator przedsiêwziêcia. Z kolei ceremonia³u poœwiêcenia obelisku do- kona³ ks. Antoni Mazur – proboszcz parafii p.w. Œw. Miko³aja w Parchowie, a ze s³owami okolicz- noœciowej homilii zwróci³ siê do zebranych ks. Mariusz Szyca proboszcz parafii p.w. Œwiêtych Aposto³ów Piotra i Paw³a w Pó³cznie. W spotka- niu po za wymienionymi kap³anami uczestniczyli ksiê¿a z s¹siednich parafii, ks. kanonik Sta- nis³aw Jerzy Szarkowski dziekan £upawski, pro- boszcz parafii Œwiêtego Andrzeja Boboli w Roki- tach, ks. Stefan Flisikowski proboszcz parafii Œwiêtej Jadwigi Królowej Polski w Nakli, ks. Woj- ciech Bernard Hapka proboszcz parafii Niepoka- lanego Serca Najœwiêtszej Maryi Panny w Moment ods³oniêcia Obelisku – od lewej: dr Stanis³aw Jank, W³adys³awa £angowska, Tomasz Majkowski, Micha³ Œwiontek - Brzeziñski.

Uczestnicy uroczystoœci.

42 Kaszubskiej, polonistka w Zespole Szkó³ Agro- Majkowski – Przewodnicz¹cy Rady Gminy Par- zespó³ Modraki z Parchowa pod kierownictwem technicznych im. W. Reymonta w S³upsku, redak- chowo, W³adys³awa £angowska – Wójt Gminy Waldemara Kapiszki. tor Eugeniusz Pryczkowski TVP O/Gdañsk, przed- Parchowo, Stanis³aw Majkowski z Jamna, Alek- Odnotowaæ tak¿e trzeba, ¿e do czasu jesien- stawiciele NDL Lipusz, radni gminy Parchowo. sander Szyca z Jamna Wybudowanie, Walde- nych wyborów samorz¹dowych w 2006 roku Niew¹tpliwie wa¿nym momentem by³o wrê- mar Gliszczyñski z Soszycy, pracownik Elektrow- wójtem gminy by³a W³adys³awa £angowska. czenie medalu, „Papieskiego Szlaku Rzek¹ ni Wodnej w Strudze, syn Jana Gliszczyñskiego, Ona to przede wszystkim podjê³a inicjatywê i S³upi¹”, które otrzymali goœcie a przede wszyst- który w 1964 roku rozmawia³ z ks. abp. podczas poprowadzi³a prace zwi¹zane z postawieniem kim ci, co bezpoœrednio przyczynili siê do po- zwiedzania przez niego elektrowni w Soszy- nad S³upi¹ na terenie gminy Parchowo Obelis- wstania obu Obelisków na terenie gminy (drugi cach – Strudze. ków Papieskich. W dziele tym wspomagali j¹ To- w Soszycy) . Medalami zostali uhonorowani: ks. Nale¿y podkreœliæ, ¿e gospodarze uroczysto- masz Majkowski ówczesny przewodnicz¹cy Antoni Mazur – proboszcz parafii p.w. Œw. œci nale¿ycie zadbali o godn¹ jej oprawê. Przed Rady Gminy, oraz ks. Antoni Mazur proboszcz Miko³aja w Parchowie, ks. kanonik Stanis³aw Je- obeliskiem bowiem pe³nili honorow¹ asystê, parchowskiej parafii. /-/ rzy Szarkowski proboszcz parafii Œwiêtego An- ubrani w stroje kaszubskie, Marysia Kreft, Ga- drzeja Boboli w Rokitach, Micha³ Œwiontek – brysia Neumiller, Marcin Janikowski oraz Ja- Brzeziñski – Starosta Bytowski, Jerzy Januszew- nek Œciechowski, przedszkolaki z Parchowa, ski D¹browa Sekretarz Zarz¹du G³ównego cz³onkowie kaszubskiego zespo³u Dzwonuszki ZK-P, Maciej Kostka Nadleœniczy w Lipuszu –w dzia³aj¹cego w tej placówce oœwiatowej, pro- jego imieniu medal odebra³ pan Marek Fil- wadzonej przez p. Katarzynê Neumiller. Ponad- brandt Leœniczy w Bawernicy, Tomasz to muzyk¹ i œpiewem, spotkanie uœwietni³

Pami¹tkowa tablica na parchowskiej œwi¹tyni.

Od lewej: ks. Wojciech Bernard Hapka proboszcz parafii Niepokalanego Serca Najœwiêtszej Maryi Panny w Pomysku Wielkim; ks. Antoni Mazur – proboszcz parafii p.w. Œw. Miko³aja w Parchowie, ks. Stefan Flisikowski proboszcz parafii Œwiêtej Jadwigi Królowej Polski w Nakli, ks. kanonik Stanis³aw Jerzy Szarkowski dziekan £upawski, proboszcz parafii Œwiêtego Andrzeja Boboli w Rokitach; ks. Mariusz Szyca proboszcz parafii p.w. Œwiêtych Aposto³ów Piotra i Paw³a w Pó³cznie. Parchowo - koœció³ parafialny.

Odznaczeni medalem „Papieskiego Szlaku Rzek¹ S³upi¹”, od lewej: ks. Antoni Mazur – proboszcz parafii w Parchowie; Waldemar Gliszczyñski z Soszycy, pracownik Elektrowni Wodnej w Strudze; Tomasz Majkowski – Przewodnicz¹cy Rady Gminy Parchowo; dr Stanis³aw Jank – (wrêcza³ medale); W³adys³awa £angowska – Wójt Gminy Parchowo, ks. kanonik Stanis³aw Jerzy Szarkowski proboszcz parafii w Rokitach; Micha³ Œwiontek – Brzeziñski – Starosta Bytowski; Stanis³aw Majkowski z Jamna Wybudowania; Jerzy Januszewski D¹browa Sekretarz Zarz¹du G³ównego ZK-P; Aleksander Szyca z Jamna Wybudowanie, ofiarodawca g³azu pod pomnik w Soszycy; Maciej Kostka Nadleœniczy w Lipuszu –w jego imieniu medal odebra³ pan Marek Filbrandt Leœniczy w Bawernicy.

43 zMIEJSCA Rys geograficzno – historyczny oraz spo³eczny, miejsca i gminy postawienia Obelisku

GMINA PARCHOWO tradycje kaszubskie w rodzimej mowie, muzyce, 1954-75 gmina nale¿a³a do województwa kosza- tañcach, hafcie i wyrobach ludowych. G³ównymi liñskiego, a potem do s³upskiego. Od rok 1954 o³o¿ona jest ona w zachodniej czêœci woj- zajêciami ludnoœci s¹: rolnictwo, leœnictwo, jest czêœci¹ powiatu bytowskiego. Pewództwa pomorskiego i pó³nocno – wschod- us³ugi i rzemios³o. Wspó³czeœnie znaczna rozbudowa wsi, niego Pojezierza Bytowskiego na Kaszubach. Ad- Podzielona jest na 10 so³ectw: Parchowo, Na- nast¹pi³a w latach 70. XX wieku. Niestety, liczne ministracyjnie nale¿y do powiatu bytowskiego. kla, Grabowo, ¯ukowo, Jamno, Go³czewo, Je- po¿ary oraz burzliwe dzieje typowe dla pogranicz- Przebiegaj¹ przez ni¹ g³ówne trasy komunikacyj- leñcz, , Nowa Wieœ, Choœnica. nej miejscowoœci sprawi³y, i¿ w Parchowie i gmi- ne z Kartuz, Koœcierzyny i Bytowa. Gêsta sieæ asfal- Ponadto na jej terenie s¹ nastêpuj¹ce miejsco- nie, nie ma zbyt wielu zabytkowych budowli i hi- towych dróg lokalnych na jej terenie, zapewnia woœci nieso³eckie: Baranowo, , Bylina, storycznych miejsc. Nie niej na uwagê zas³uguje dojazd samochodem do wszystkich miejsc atrak- Cha³upa, Frydrychowo, , Grabacz, góruj¹cy nad okolic¹, neoromañski koœció³ œw. cyjnych dla turystów. Jamnowski M³yn, Kar³owo, Nowy Folwark, Par- Miko³aja z 1854 roku z barokow¹ chrzcielnic¹ i Gmina ma charakter rolniczy i po³o¿ona jest z chowski Bór, Parchowski M³yn, , Struga, obok niego po³o¿ony cmentarz z XIX wieku. Jest dala od skupisk przemys³owych, dziêki temu sta- Wiœlany, Wygoda Zielony Dwór, ¯ó³no. tu równie¿ dobrze utrzymany pa³ac z tego same- nowi enklawê czystej ekologicznie przyrody. Zaj- Gmina graniczy z gminami: Bytów, Czarna go stulecia, w którym obecnie mieœci siê Dom muje ona czeœæ dorzecza rzeki S³upi, która D¹brówka, Sulêczyno i Studzienice Opieki Spo³ecznej dla Osób Niepe³nospraw- przep³ywa w jej pó³nocnej czêœci. Ukszta³towanie Aktualnie Wójtem gminy jest – Andrzej Do³êb- nych,(70 podopiecznych) prowadzonym przez (7) krajobrazu tych terenów dokona³o siê pod ski a, Przewodnicz¹cym Rady Gminy – Andrzej siostry samarytanki benedyktynki. wp³ywem l¹dolodu skandynawskiego. St¹d przez Strojk. Siedzib¹ w³adz gminy jest wieœ Parchowo Wieœ jest siedzib¹ so³ectwa Parchowo, w któ- okolice Parchowa biegnie najwy¿sze na Pomorzu rego sk³ad wchodz¹ miejscowoœci: Parchowski pasmo wzgórz morenowych o wysokoœci 210-230 PARCHOWO Bór, Parchowski M³yn, Zielony Dwór, Frydrycho- m n.p.m. St¹d jej obszar nale¿y do najpiêkniej- wo, Kar³owo i Wiœlany. szych i najczyœciejszych rejonów Polski o wspa- (kaszub. Parchòwò) Parchowski Bór (kaszub. Parchòwsczi Bòr)– nia³ym krajobrazie z jeziorami rynnowymi, wzgór- jest œródleœn¹ osad¹ w pobli¿u j. Mausz. zami, mozaik¹ terenów u¿ytkowych, Jest stolic¹ gminy i jednoczeœnie so³ectwem. Frydrychowo (kaszb. Frëdrëchòwò) –to wieœ let- przeplatanych lasami, ró¿norodnym œwiatem ro- Wieœ po³o¿ona jest na skraju Pojezierza Kaszub- niskowa nad zachodnim brzegiem jeziora Mausz. œlin i zwierz¹t. Bogata szata roœlinna oraz liczne je- skiego, le¿y w malowniczo po³o¿onej Parchowski M³yn (kaszub. Parchòwsczi M³ën)– ziora i rzeki s¹ siedliskiem wielu gatunków pagórkowatej i lesistej okolicy, na zachód od jezio- wieœ jest po³o¿ona w odleg³oœci 3 km na wschód zwierz¹t. Na podkreœlenie zas³uguje fakt wystêpo- ra Mausz we wschodniej czêœci Pojezierza Bytow- od Parchowa, przy szosie do Kartuz. Jest tu ma- wania tu gatunków, które w innych dzielnicach skiego, przy szosie Bytów – Kartuzy. Zamieszkuje lowniczo po³o¿ony XIX-wieczny m³yn na Parchow- Polski wyginê³y prawie ca³kowicie, np. puchaczy, j¹ oko³o 1000 osób. Z przekazów historycznych skiej Strudze, wyp³ywaj¹cej z jeziora Mausz. Nie g³uszców, or³ów bielików, kaczka czernica a w wiemy, ¿e za³o¿y³ j¹ ksi¹¿ê wschodniopomorski jest to jedyny zabytek, w bowiem zachowa³a siê wodach ¿ó³w b³otny, wêgorz, rosiczka okr¹g³olist- Œwiêtope³k II. Pierwsza udokumentowana tu tak¿e stara drewniana chata kaszubska. na, poryblin jeziorny. Wystêpuj¹ tu tak¿e liczne, wzmianka o wsi pochodzi z 1252 roku i dotyczy Wiœlany (kaszb. Wislanë) i Zielony Dwór (ka- kryszta³owo czyste, jeziora, lobeliowe a tak¿e przyznania dziesiêcin dla powsta³ego w Parcho- szub. Zélonë Dwòr) s¹ osadami œródleœnymi. rosn¹ kilkusetletnie dêby. wie koœcio³a i nowoutworzonej parafii. Ponowna Kar³owo –jest wsi¹ po³o¿on¹ nad zachodnim Bardzo charakterystyczna dla œrodowiska natu- lokacja Parchowa dokonana zosta³a przez brzegiem jeziora Mausz (w pobli¿u przesmyku ralnego gminy jest jej du¿a lesistoœæ, z przewag¹ Krzy¿aków w roku 1380. Po roku 1466, wieœ, jako l¹dowego dziel¹cego jeziora Mausz i Ma³y sosny, œwierka, brzozy, buka i dêbu G³ównym ele- dawne dobra zakonne sta³a siê w³asnoœci¹ król- Mausz). mentem krajobrazu s¹ lasy, stanowi¹ce oko³o ewsk¹ i siedzib¹ starosty niegrodowego. Pierwot- 50% jej obszaru. W wiêkszoœci s¹ to bory sosno- nie Parchowo nale¿a³o do kasztelani chmielnie- Koœcio³y – parafie we. Administrowane one s¹ przez Nadleœnictwo ñskiej. W czasach krzy¿ackich zachowa³o prawa Lasów Pañstwowych w Lipuszu, którym kieruje polskie, ale w³¹czono je do wójtostwa mirachow- Na terenie gminy znajduj¹ siê dwie parafie ka- mgr in¿. Maciej Kostka. Nadleœnictwo wchodzi w skiego. Od 1567 roku a¿ do I rozbioru Polski ist- tolickie w Parchowie i Nakli . sk³ad Dyrekcji Lasów Pañstwowych w Gdañsku. nia³o tu starostwo. Urz¹d starosty w Parchowie Parafia p.w. Œw. Miko³aja w Parchowie Prawie ca³a gmina znajduje siê w strefie otuliny sprawowali miêdzy innymi Szczepañscy i Krokow- Obejmuje miejscowoœci: Bawernica, Choœnica, Parku Krajobrazowego „Dolina S³upi”. Na jej tere- scy. Od 1772 roku wieœ by³a pod panowaniem Go³czewo, Jamno, Jamno M³yn, Parchowo M³yn, nie jest tak¿e rezerwat przyrody ”Jeziorka Cho- pruskim. Frydrychowo i Mausz, Cha³upy, Parchowski Bór. œnickie„, który obejmuje 7 ma³ych jezior torfowi- Po odzyskaniu niepodleg³oœci w 1920 roku na Liczy ona 1600 wiernych. skowych, otoczonych borem sosnowym z mocy Traktatu Wersalskiego ustalono nowy prze- Proboszczem parafii jest ks. Antoni Mazur. Para- roœlinnoœci¹ chronion¹. ”. O rezerwacie tym ju¿ bieg granic, w wyniku, którego Parchowo przyzna- fia wchodzi w sk³ad Dekanatu Bytowskiego. mówiliœmy przy prezentowaniu okolicy Obelisku no odrodzonej po zaborach Polsce. St¹d by³a w Przed wybuchem II wojny œwiatowej probosz- czwartego w Soszycach. okresie lat 1920 – 1939 miejscowoœci¹ przygra- czem parafii by³ zas³u¿ony dla polskoœci tych Gmina nale¿y do Zwi¹zku Gmin Wiejskich RP; niczn¹ Polski z Niemcami. Administracyjnie nale- ziem, ks. Sylwester Frost, który w 1939 roku Pomorskiego Stowarzyszenia Gmin Wiejskich; ¿a³a wówczas do powiatu kartuskiego. Równie¿ zgin¹³ zamordowany przez hitlerowców. W 1920 Stowarzyszenia Gmin Euroregion Ba³tyk oraz wiêkszoœæ miejscowoœci z terenu obecnej gminy roku by³ on kap³anem w Niewieœciu w dekanacie Zwi¹zku Miast i GminDorzecza S³upi i £upawy .W znalaz³a siê w tamtym czasie po stronie polskiej i œwieckim. Na zachodniej œcianie szczytowej par- ramach wspó³pracy miêdzynarodowej wspó³pra- nale¿a³a równie¿ do powiatu kartuskiego. chowskiej œwi¹tyni umieszczona jest tablica po- cuje z miastem Friesack po³o¿onym w pobli¿u Ber- Zas³ugi w umacnianiu polskoœci na tych zie- œwiêcona jego pamiêci. lina w Niemczech oraz z litewsk¹ gmin¹ Mosedi- miach w okresie miêdzywojennym po³o¿y³ ówc- Ks. Antoni Mazur (proboszcz parafii w Parcho- sObszar gminy obejmuje zajmuje powierzchnie zesny proboszcz parchowskiej parafii ks. Sylwe- wie) kap³an, co nie za darmo chleba nie jada...! 13.091 ha – 131 km². Z tego u¿ytki rolne zajmuj¹ ster Frost. Na pierwszy rzut oka, ks. Antoni Mazur - pro- 5.242 ha (40%), lasy 6.445 ha (50%),wody 423 Po zakoñczeniu II Wojny Œwiatowej do 1954 boszcz z Parchowa ma coœ w sobie z wojaka: syl- ha (3%). Na jej terenie zamieszkuje 3.622 osób w roku utrzymano dla Parchowa przedwojenn¹ przy- wetka wyprostowana na bacznoœæ, g³os nadaj¹cy tym 90% s¹ to Kaszubi, którzy kultywuj¹ lokalne nale¿noœæ administracyjn¹. Z kolei w latach siê do wydawania komend, oszczêdnoœæ gestów i

44 wypowiadanych s³ów. Ale pod wierzchni¹ powiat Koœcierzyna – Leon Kulas ps. „Zawisza” pracownia modelarska (specjalizuje siê ona w pow³ok¹ chropowatoœci kryje siê go³êbie serce. W okolicach Nakli dzia³a³a 8 – osobowa grupa Ka- konstruowaniu jachtów sterowanych radiem), Ksi¹dz Proboszcz, choæ nie jest kapelanem Domu zimierza Kulasa ps Steyer oraz w okolicach wsi któr¹ kieruje Edmund Wrycz Rekowski. W czerw- Opieki Spo³ecznej w Parchowie , chêtnie odwie- Zdroje grupa Antoniego Skwierawskiego ps. „Le- cu 2007 roku GOK w Parchowie by³ wspó³organi- dza pensjonariuszki (70) i siostry (7); spowiada i derjaka”. Najwiêksz¹ potyczkê z grupa stoczy³a zatorem Ogólnopolskich Regat Jachtów Sterowa- w dni powszednie sprawuje liturgiê Mszy œw., na- w maju 1944 roku, pod £ubian¹, wydostaj¹c siê z nych Radiem Parchowo 2007, które odbywa³y siê tomiast w niedziele czyni to - kapelan z zakonu okr¹¿enia. Dzisiaj ten czas walki partyzantów Gry- na Jeziorze Mausz w ramach Pucharu Europy ksiê¿y filipinów. fa m.in. upamiêtnia obelisk stoj¹cy w Kornym „Gdynia Saliling Days”. W zawodach tych Pawe³ Po zakoñczeniu s³u¿by wojskowej w 1970 r. przy skrzy¿owaniu dróg Chojnice – Koœcierzyna i Janta z miejscowego klubu „Mausz” Parchowo w wróci³ do seminarium duchownego w Goœcikowie Bytów – Koœcierzyna. kategorii m³odzicy zaj¹³ drugie miejsce. Parady¿u, które ukoñczy³ w terminie. 15czerwca Na terenie gminy dzia³a szereg organizacji 1975r. przyj¹³ œwiêcenia kap³añskie i jako wika - Przedsiêwziêcia spo³eczno – kulturalnych w tym Oddzia³ Zrzesze- riusz zosta³ skierowany do pracy w ponad 20- nia Kaszubsko – Pomorskiego, którego prezesem tysiêcznej parafii w Szczecinku. Po dwóch latach kulturalne jest Waldemar Kapiszka. otrzyma³ dekret i przydzia³ do Miastka, po kolej- Z kolei dzia³alnoœæ oœwiatow¹ na terenie gminy nych dwóch - do S³upska i st¹d do miejscowoœci mina Parchowo znana jest szeroko na Kaszu- prowadzi siê w dwóch Zespo³ach Szkó³, w Parcho- Mœcice ko³o Koszalina, gdzie by³ rektorem ko- Gbach i Pomorzu z przedsiêwziêæ kulturalnych wie w Zespole Szkó³ im. gen. Józefa Wybickiego, œcio³a. Mia³ te¿ wybudowaæ plebaniê i œwi¹tyniê, a zw³aszcza w zakresie rodzimej kultury kaszub- którego dyrektorem jest Jerzy Wera oraz Zespole ale w³adze polityczno-administracyjne nie wyra- skiej. W gminie realizuje siê liczne dzia³ania regio- Szkó³ w, Nakli, którym kieruje Jan Pyrcha. zi³y na to zgody. nalne a tak¿e o wymiarze miêdzynarodowym. Po- Gminne ciekawostki historyczne i przyrodnicze W zwi¹zku z tym Ksi¹dz Biskup powierzy³ mu dejmuje je Gminny Oœrodek Kultury a przede oraz niektóre miejscowoœci inn¹ placówkê duszpastersk¹. Probostwo w Dam- wszystkim zwi¹zana z nim grupa miejscowych nie, niedaleko G³ówczyc obj¹³ w czerwcu 1983 r. animatorów kultury na czele z Jaromirem Szroede- Jezioro Mausz Cieszy³ siê, ¿e parafia, licz¹ca ko³o 2570 wier- rem i Waldemarem Kapiszk¹. nych, ma dwa koœcio³y: parafialny pw. œœ. Szymo- Organizuje siê tu coroczne Miêdzynarodowe o³o¿one ono jest na po³udniowy wschód, 3 km na i Judy Tadeusza, który wkrótce wyremontowa³ Spotkania Teatralne, których lokalna prowadzi Pod Parchowa,. Mimo i¿ wiêkszoœæ gruntów i filialny w Grapicach pw. NMP Królowej Œwiata. miejscowa Grupa Teatralna „Dialogus”, odby- wokó³ niego nale¿y do gminy Parchowo, samo je- Na pytanie, co zrobi³ w Damnie? odpowiada, ¿e waj¹ siê tu równie¿ Miêdzynarodowe Spotkania zioro nale¿y do gminy Sulêczyno. Ma ono po- dobry gospodarz zawsze znajdzie sobie pracê. Muzycznych Grup Folkowych. wierzchniê 460 ha, a lustro wody po³o¿one jest na On te¿ za darmo chleba nie jad³ Na niwie krzewienia kultury regionalnej wiele wysokoœci 154 m n.p.m.,(?) Œrednia j g³êbokoœæ je- Po 18 latach duszpasterzowania poprosi³ Ksiê- dzia³añ podejmuj¹ równie¿ miejscowe szko³y. Np. ziora wynosi 12,8 m, a maksymalna 45m. Szcze- dza Biskupa Pelpliñskiego o now¹ parafiê i nowe pod kierunkiem GOK w szkole parchowskiej orga- gólnie urokliwe s¹ dwie jego wyd³u¿one zatoki w zadania. nizowane s¹ tzw. Ma³e Biesiady Teatralne. po³udniowo – zachodniej czêœci o nazwie Ma³y W 2001 r. otrzyma³ Parchowo, po ks. kan. An- Zas³u¿on¹ s³aw¹ cieszy siê dzia³aj¹cy tu od lat Mausz. Wody jeziora obfituj¹ w atrakcyjne gatun- drzeju Rejewskim, który przeszed³ na emeryturê, Kaszubski Zespó³ Folklorystyczny „Modraki”. Na ki ryb, jak, szczupak, sandacz, sielawa, leszcz i wê- mieszka obok plebani i jak mo¿e pomaga Ksiêdzu niwie regionalnej kultury wiele dzia³añ podej- gorz. W pó³nocno-zachodniej czêœci j. Mausz Proboszczowi w wype³nianiu obowi¹zków. (...) muj¹ miejscowe szko³y z terenu gminy. ³¹czy siê z rzek¹ S³upi¹, tworz¹c atrakcyjny szlak (Marzena B³awat – Pielgrzym nr 17/2004) Wszystkim tym dzia³aniom patronuje, a przede kajakowy. wszystkim wspomaga ich organizacjê – miejsco- Jezioro otaczaj¹ rozleg³e sosnowe i miesza- Parafia p.w. Œwiêtej wy samorz¹d z Andrzejem Do³êbskim obecnym ne lasy kryj¹ce wiele ciekawych miejsc. Na wójtem gminy,awpoprzednim okresie z by³¹ przyk³ad przy drodze z Grabowa do Sylczna (do- Jadwigi Królowej przez okres 4 kadencji (1990 – 2006) wójtem gmi- jazd od strony Sulêczyna) znajduj¹ siê ma³o znane ny, pani¹ W³adys³aw¹ £angowsk¹ na czele. kurhany, datowane na II i III wiek naszej ery. w Nakli W okresie kadencji pani W³adys³awy £angow- Grodziska skiej podjêto na terenie gminy liczne przedsiê- Na po³udniowy zachód od Parchowa, ko³o wsi bejmuje miejscowoœci: Garbacz, Glinowo, wziêcia, które zapocz¹tkowa³y o¿ywienie kultural- Go³czewo i Jamno, istniej¹ pozosta³oœci wczesno- OGrabowo, Mausz, Sylczno, Wygoda, ne, w tym szczególnie w zakresie rodzimej kultury œredniowiecznych grodzisk. Szczególnie dobrze Zaj¹czki, Zdroje. W Grabowie znajduje siê koœció³ kaszubskiej. Miêdzy innymi zosta³a przyjêta i zre- zachowane jest pochodz¹ce z IX wieku grodzisko filialny pw. Matki Boskiej Czêstochowskiej – alizowana uchwa³a Rady Gminy o wprowadzeniu ko³o Go³czewa. Mimo porastaj¹cych je krzewów i Do parafii nale¿y 902 wiernych . Proboszczem podwójnych nazw - polskich i kaszubskich dla drzewek, ³atwo rozpoznaæ dawny wa³, resztki parafii jest ks. StefanFlisikowski . gminnych miejscowoœci i lokalnych nazw geogra- fosy i majdan. Równoczeœnie wzgórze to jest do- Koœció³ parafialny zosta³ wybudowany po II woj- ficznych, a tak¿e wprowadzono „do urzêdu gmin- brym punktem widokowym. nie œwiatowej w latach 60. XX wieku. nego” mo¿liwoœæ komunikowania siê z interesan- Go³czewo Gminne miejsca tami w jêzyku regionalnym – kaszubskim. Gminny Oœrodek To wieœ le¿¹ca 2 km na po³udnie od wsi Jamno o pamiêci zabudowie w kszta³cie owalnicy. Wzmiankowana Kultury ona jest w dokumentach ju¿ w 1252 roku. Ma ona a placyku przy szosie Parchowo – Bytów, przy równie¿ bogat¹ przesz³oœæ archeologiczn¹. Za Nbudynku Oœrodka Zdrowia w miejscu okupa- Placówkê t¹, o tak bogatej i ró¿norodnej dzia³al- wsi¹, w kierunku po³udniowo-wschodnim, przy cyjnej hitlerowskiej kaŸni wznosi siê kamieñ - obe- noœci, prowadzi³a od wielu lat pani dyrektor Bar- nieutwardzonej drodze na niewielkim wzniesie- lisk, na którym pomieszczone s¹ s³owa,: „Miejsce bara Smêtek, a obecnie pan Zbigniew Zarzycki. niu, poroœniêtym przez krzewy, znajduje siê kur- uœwiêcone mêczeñsk¹ krwi¹ Polaków rozstrzela- Parchowski GOK organizujê dzia³alnoœæ w trzech han z cmentarzyskiem ludnoœci kultury pomor- nych przez okupanta – ZBOWID 1945 – 1970”. Wiejskich Domach Kultury w Go³czewie, Jamnie i skiej z VI - II wieku p.n.e. Jest to obiekt dobrze w Nakli a tak¿e w trzech œwietlicach wiejskich w zachowany. Z miejsca tego roztacza siê malowni- TOW „Gryf Bukówku, Sylcznie i Choœnicy. Zatrudnieni w GOK czy widok na okolicê i liczne zabytki archeologicz- Instruktorzy prowadz¹ liczne ko³a zainteresowañ ne. zachowanych obiektów dawnej kultury mate- Pomorski” i zespo³y. S¹ to m.in. wy¿ej wymieniony Zespó³ rialnej ludnoœci w tej czêœci Pomorza Folklorystyczny „Modraki”, który od 1985prowa - a terenie dzisiejszej gminy a przede wszyst- dzi Waldemar Kapiszka. Teatr „Dialogus”, który Jamno Nkim w okolicach Nakli, Sulêczyna, Lipusza w 1992 roku za³o¿y³ prowadzi do dnia dzisiejsze- dzia³a³y leœne grupy Gryfa – dowodzone przez Bra- go Jaromir Szroeder. Chór „Cassubia Cantat”, któ- Jest to niedu¿a wieœ po³o¿ona w po³owie drogi ci Kulasów. Dowódc¹ by³ pe³ni¹cy równoczeœnie ry powsta³ w 1998 r. pod kierunkiem Edmunda miêdzy Parchowem a Pomyskiem, przy po³udnio- obowi¹zki komedata TOW „Gryf Pomorski” na Wrycz Rekowskiego. Równie¿ przy GOK dzia³a wym brzegu Je¿. ¯ukowskiego. Najstarsze

45 informacje o Jamnie pochodz¹ z roku, 1370 kiedy stawiaj¹c drewnian¹ pasturniê wykopali olbrzymi dziejach dotknê³y Kaszubów. W okresie II wojny lokowano j¹ na prawie niemieckim. Podobnie jak kie³ dzika, przyjêli to za znak bogów i postanowili œwiatowej okolice Nakli by³y terenem dzia³añ Taj- Parchowo, wieœ ta stanowi³a póŸnej w³asnoœæ w³aœnie tu za³o¿yæ swoj¹ siedzibê. Z czasem miej- nej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”, kt- królewsk¹. W okresie miêdzywojennym by³a to ta- sce spotkañ starszyzny zaczêto nazywaæ „na órej cz³onkowie przeprowadzili kilka spektakular- k¿e miejscowoœæ graniczna miêdzy Polsk¹ a Niem- kle”, co póŸniej przenios³o siê na ca³¹ osadê”. nych akcji w ramach walki z niemieckim cami. Do dziœ zachowa³ siê budynek s³u¿b granicz- Wieœ w roku 1253 przyznana zosta³a biskupom transportem. nych, który znajduje siê tu¿ przy szosie. Na tzw. kujawskim.. PóŸniej wieœ przechodzi³a z r¹k pol- W marcu 1945roku wycofuj¹cych siê Niemców Górze Zamkowej znajduje siê w kszta³cie nieregu- skich w posiadanie Brandenburgii, póŸniej Zako- zast¹pili Rosjanie, którzy w stosunku do ludnoœci larnego owalu grodzisko wy¿ynne kultury ³u¿yc- nu Krzy¿ackiego, w XVII wieku na krótko wróci³a autochtonicznej podobnie jak hitlerowcy, dopusz- kiej. Obiekt ten datowany jest na VIII wiek do do Korony, by w roku 1657 na trwa³e dostaæ siê w czali siê licznych okrucieñstw. pierwszej po³owy IX wieku. Zaledwie 300 m od obrêb wp³ywów niemieckich, pocz¹tkowo jako Zupe³nie inaczej mieszkañcy Nakli wspominaj¹ grodziska Jamno znajduje siê kolejne grodzisko z lenno brandenburskie, a po pierwszym rozbiorze rok 1950, wtedy, bowiem wieœ zosta³a zelektryfi- XI wieku na Koziej Górze. Jest to obiekt usytuowa- Polski, jako czêœæ Prus. Tu jakiwinnychczêœciach kowana, a w dwa lata póŸniej uruchomiono sta³¹ ny wœród podmok³ych ³¹k o obrysie nieregularne- Kaszub kilka pokoleñ Kaszubów prze¿y³o okres liniê autobusow¹ na trasie Bytów-Koœcierzyna. go owalu germanizacji gubi¹c wiele swoich odwiecznych Kolejne lata przynosi³y wiele wa¿nych wydarzeñ, Do niedawna Jamno wyró¿nia³a stara drewnia- zwyczajów, zaprzestaj¹c noszenia oryginalnych które w historii tej wiejskiej wspólnoty znaczy³y na zabudowa i kaszubskie domy o szczytach zwie- strojów, zapo¿yczaj¹c z jêzyka niemieckiego na- bardzo wiele. We wsi rozbudowano szko³ê, posta- ñczonych œparogami. Niestety i w tej dziedzinie zwy niemal wszystkich wyrobów przemys³owych. wiono budynek budowa klubu i przystanku auto- postêp jest nieub³agany, stare budownictwo we Potrafili mimo wszystko obroniæ jêzyk przodków, busowego, a przede wszystkim nowy koœció³. wsi jest wypierane przez nowe z betonowych „kl- który przetrwa³ zarówno w mowie jak i piœmie do Wszystko to wymaga³o ofiarnoœci, wysi³ku i dobre- ocków”. czasów wspó³czesnych. go zorganizowania. Te cechy wyró¿niaj¹ do dzi- Po I wojnie œwiatowej znalaz³a siê po stro- siaj wszystkich mieszkañców, Nakli, gminy Par- Nakla nie polskiej, a granica pañstwa pokrywa³a siê z chowo i wszystkich Kaszubów, którzy w³aœciwie granic¹ wsi. Do dnia dzisiejszego w niedalekiej rozumiej¹cy, na czym polega samorz¹dnoœæ. Parchowa do Nakli prowadzi malownicza i Wygodzie przy szosie Bytów – Koœcierzyna stoi je- Dzisiaj w Nakli, poza zachowanym pierwotnym Zw¹ska szosa, czêœciowo przechodz¹ca przez den z ówczesnych budynków polskiej stra¿y uk³adem przestrzennym wsi (wieœ zabudowana skraj lasów otaczaj¹cych je¿. Mausz. granicznej. jest na kszta³cie owalnicy) nie ma ju¿ stoj¹cych tu ¯ywa do dzisiaj legenda o powstaniu wsi mówi, Rok 1939 przyniós³ tak¿e tu kolejn¹ falê nie- przed kilkunastu latami typowo kaszubskich ¿e: „ w bardzo dawnym czasie, gdy wêdrowcy mieckich przeœladowañ, jakie we wczeœniejszych drewnianych domów... a mo¿e szkoda? /-/ zZ ¯A£OBNEJ KARTY Zespo³y bior¹ce udzia³ w XIV Festiwalu 15 lipca 2007 roku zmar³ w ks. – pro- boszcz senior parafii w Parchowie Folklorystycznym w Brusach29.07 – 3.08. 2008 ks. Andrzej Ryjewski r. „Danca E Identidad” Ekwador, „Milan Miliceviæ” Serbia „Karolinka” Bia³oruœ, „Równica” Ustroñ, „Ziemia Lêborska” Lêbork, „Laographicos Milos VRAKA” Cypr, „ „Pilsko” ¯ywiec, “Koœcierzyna” Koœcierzyna „Grupo Municipal De Bailes Regionales” „Bytów” z Bytowa, Hiszpania, „Kacper i Lenka” z Bytowa, “Probuda” Bu³garia „Krebane” Brusy, “ „ “Pogórzanie” Miejsce Piastowe, „Radojewiczanie” Radojewice, „Panagia Gremasti” Grecja „Kaszuby” Wiele i Karsin, „Antakya Folk Dance Group” Turcja, „Kaszuby” Chojnice, “Zespó³ Folklorystyczny Ziemi Czerskiej” „Bubliczki Cashubian Klezmer Band” Czersk, Koncert inauguracyjny odby³ siê w Wielu a „Szczecinianie” Szczecin fina³owy w Brusach. Zespo³y prezentowa³y siê w „Guarionex” Puerto Rico, tak¿e w Chojnicach, Charzykowach, Koœcierzy- Sp. ks. kanonik Andrzej Rejewski urodzi³ siê w „Weso³y Dom” Brazylia, nie i Bytowie. £asinie ko³o Grudzi¹dza. Po maturze wst¹pi³ do Seminarium Duchownego w Pelplinie. Œwiêce- nia kap³añskie przyj¹³ w 1957 r. Po krótkim wika- riacie w Tczewie rozpocz¹³ studia na Katolickim Elementy haftu kaszubskiego Uniwersytecie Lubelskim, gdzie zdoby³ tytu³ ma- gistra prawa kanonicznego. Po wikariacie w Chojnicach w 1975r. obj¹³ probostwo w Parcho - wie, gdzie pracowa³ przez 26 lat. W tym czasie wspólnie z parafianami zbudowa³ koœció³ w Na- kli, ogrodzi³ cmentarz i plebaniê w Parchowie, postawi³ dzwonnicê i uporz¹dkowa³ teren wokó³ œwi¹tyni. W 2001 r. po przejœciu na emeryturê po- zosta³ w parafii, gdzie jako ksi¹dz senior mimo ciê¿kiej choroby nadal pe³ni³ pos³ugê kap³añsk¹. W maju tego roku z okazji jubileuszu 50-lecia kap³añstwa po raz ostatni odprawi³ mszê œw. dla wszystkich parafian. Po¿egnaliœmy go na miej- scowym cmentarzu 18.07.2007 r. Miejsce wiecz- nego spoczynku wybra³ sam, co œwiadczy o tym, ¿e by³ bardzo zwi¹zany z parafi¹ i chcia³ zostaæ z nami na zawsze. ¯egnamy Ciê, przewielebny ks. kanoniku Andrzeju. Wdziêczni parafianie

46 zSPOTKANIA Spotkania w drodze REKLAMA Zbigniew Talewski KLINIKA 25-30 czerwca 2008 DLA

przeje¿d¿aj¹cych t¹ drog¹ turystów”. Placówka ta jest ze smakiem urz¹dzona, ma bardzo wysoki ZWIERZ¥T standard i œwietn¹ kuchniê. Nale¿y do pañstwa Sylwii i Witolda Fryców z Chojnic. Pan Witold jest tak¿e w³aœcicielem Chojnickiej Drukarni „Hegard”. Andrzeja Baniñska kadra. 29 07. 2008 r. Asmus gm. Brusy BACZYÑSKIEGO Specjalista chorób psów Liderki zespo³u - chóru. i kotów Wykonujemy bada- nia USG i RTG oraz w pe³nym zakresie Zajêcia teatralne.

tuchomskim Centrum Miêdzynarodowych WSpotkañ na warsztatach artystycznych spo- badania profilaktycz- tka³em cz³onków dzieciêcego Chóru „Œpiewne Kwiotczi” z Banina. Grupie przewodzili Helena ne i zabiegi chirur- Adamska kierownik zespo³u, instruktorzy, rodzi- ce w tym pañstwo El¿bieta i Eugeniusz Pryczkow- Dru¿ynowa Aleksandra Smoliñska. ski. Zajêcia m.in. prowadzi³a Aldona Gostomska giczne ma³ych dyr. CMS. 11 lipca 2008 r. zwierz¹t i koni

Nasz adres: potkana przeze mnie grupa m³odzie¿y z SP nr S24 im. Gustawa Morcinka z Gdañska Wrzesz- 76-200 S³upsk, ul. Armii Krajowej 29 cza by³a w trakcie swej wyprawy turystycznej z Tel. 0-59 842 80 94, Fax 0-59 842 80 Czarnicy gm. Brusy (z miejsca swojego wakacyjne- 95, Tel. kom. 0 601 682 503 go zakwaterowania – obozu) do Leœniczówki w Asmusie. e-mail: [email protected], dwiedzi³em Restauracjê i Hotel „Na Skarpie” Byli to harcerze z Szczepu Watra im. Floriana www. weterynaria.slupsk.pl Ow Charzykowach przy drodze krajowej Choj- Marciniaka wchodz¹cego w sk³ad 16 Gdañskiej nice – Bytów. DH im. Andrzeja Ma³kowskiego, oraz 29 GDH im. Obiekt ten jest cudownie krajobrazowo i „prak- Szarych Szeregów. Grupie przewodzi³a dru¿yno- REKLAMA tycznie – po³o¿ony, zw³aszcza dla wa Aleksandra Smoliñska. /-/

47 zHISTORIA Kampania napoleoñska na Pomorzu Œrodkowym Próba oceny - fragment wiêkszej ca³oœci

Andrzej Szutowicz Ponadto za decyzj¹ Sokolnickiego przemawia³a oba- Losy bohaterów wydarzeñ wa przed gwa³tami i rabunkami jak sam stwierdzi³ Po zdobyciu S³upska genera³owie pospolitego rusze- „S³usznie rozgniewany i zniecierpliwiony ¿o³nierz goto- nia; Kazimierz Soko³owski, Józef Trzebuchowski, Jan wa³ siê do palenia i rabunku. Wtedy ju¿ nie dobywaæ, £ubieñski powrócili do rodzinnych w³oœci. Pewn¹ rolê lecz broniæ miasta mi przynale¿a³o. Musia³em u¿yæ odegra³ póŸniej tylko Jan £ubieñski ( ojciec Feliks by³ mi- zia³ania na Pomorzu wojsk polskich wspartych po- ca³ej mej w³adzy i pomys³u, by utrzymaæ zaciek³oœæ nistrem) by³ znanym dzia³aczem gospodarczym i filan- Dspolitym ruszeniem mo¿na oceniæ wielorako. Na ¿o³nierza pewny, i¿ miasto zastanowiwszy siê nad tropem. W powstaniu listopadowym zosta³ na krótko pewno pozytywn¹ wartoœciow¹ rolê odegra³ 2 psk. losem” intendentem generalnym armii. Jego brat Piotr by³ Garczyñskiego. Postrzegany by³ jako obroñca, a roli Nie by³o b³êdem wypuszczenie z miasta Gutzmero- gen. bryg.W.P., a drugi brat Tomasz genera³em dywi- propagandowej jak¹ odegra³ trudno nie dostrzec. Na- wa, gdy¿ przez to, ¿e oddzia³ ten uszed³ S³upsk skapi- zji, który jako m³ody oficer by³ szwole¿erem gwardii ce- tomiast wiele z³a, które przez dziesiêciolecie tkwi³o w tulowa³. Gdyby Gutzmerow zosta³, kwestia zaw³ad- sarskiej uczestnikiem szar¿y na Somosierê .Gen Jan umys³ach pomorskiej ludnoœci. dokonali podkomendni niêcia miastem sta³aby pod znakiem zapytania. Po £ubieñski do¿y³ sêdziwego wieku, zmar³ w 1878 r. gen. Almikara Kosiñkiego. Dzia³aj¹ca na Pomorzu par- wyjœciu oddzia³ Gutzmerowa by³ ³atwym ³upem, nie- Piêkn¹ kartê zapisa³ gen. Micha³ Sokolnicki. Bra³ on tyzantka pruska Schilla i Krokowa szczególnie dawa³a stety Polacy tego nie wykorzystali i to by³ b³¹d. Dlacze- udzia³ w zdobyciu Gdañska. siê we znaki ludnoœci polskiej czekaj¹cej na narodowe go mimo tylu b³êdów „operacja s³upska” skoñczy³a W 1809 r. odznaczy³ siê pod Raszynem i w obronie wojsko. Rekwizycje i wszelkiego rodzaju kary stosowa- siê sukcesem ? OdpowiedŸ jest prosta. Polacy za- Sandomierza, za który otrzyma³ nominacjê na gen. dy- ne w stosunku do nich by³y na porz¹dku dziennym. wdziêczaj¹ to Gutzmerowi., który gdyby szczelnie za- wizji oraz Krzy¿ Komandorski Orderu Virituti Militari. Partyzantów nazywano zbójcami i rabusiami, a Schill mkn¹³ miasto Polacy d³ugo by³iby bezradni, a dwie W 1812 r. by³ szefem wywiadu w sztabie Napoleona. uzyska³ miano „kapitana bandytów”. Natomiast kompanie piechoty te¿ nie da³yby rady. Gutzmerow W bitwie pod Borodino dowodzi³ dywizj¹. W 1813 r. zupe³nie z³¹ opiniê mieli ¿o³nierze Krokowa, których mia³ sznsê wytrwaæ w S³upsku do przyjœcia posi³ków. pod Lipskiem dowodzi³ polsk¹ jazd¹. Wyró¿ni³ siê w bardziej uwa¿ano za rabusiów jak za ¿o³nierzy. Faktem Na wieœæ o marszu Sokolinickiego ruszy³ na S³upsk obronie Pary¿a w 1814 r. Powróci³ do kraju eskortuj¹c jest, ¿e do Freikorpsów przy³¹czyli siê tak¿e pospolici Schill z Ko³obrzegu i Krokow z Gdañska. B³¹d lub brak ks. Józefa Poniatowskiego. Zgin¹³ w tragicznym wy- bandyci. Wymierzanie sprawiedliwoœci g³ównie w sto- wytrwa³oœci kpt. Gutzmerowa rozumia³ król pruski padku podczas parady na Placu Saskim w 1816 r w sunku do ludnoœci polskiej przybiera³o tak¿e drastycz- dlatego odmówi³ mu nadania orderu, nazywaj¹c jego Warszawie. ne formy, do zabójstw w³¹cznie. Jednak partyzantka dzia³anie „ afer¹”. Gen. dyw. Almilkar Kosiñski uczestniczy³ w szturmie pruska cieszy³a siê znacznym poparciem ludnoœci nie- Gen. Sokolnickiemu S³upsk te¿ nie przyniós³ Gdañska w 1809 r., organizowa³ ruch partyzancki na mieckiej i w zakresie dzia³ania typowo wojskowego chwa³y, g³ównie przez te nieszczêsne zegarkii„kie- ty³ach armii austriackiej. W 1812 r. dowodzi³ os³on¹ odnosi³a znaczne sukcesy. Z³a s³awa jak¹ partyzanci szonkowe” a tak¿e przez nielojalnoœæ podw³adnych. wschodnich granic Ksiêstwa Warszawskiego. Pod ko- mieli wœród Polaków wywo³ywa³a nadzieje i oczekiwa- ( np. p³k Garczyñski napisa³ meldunek - skargê do niec epopei napoleoñskiej rozpocz¹³ starania o utwo- nie na przybycie jednostek polskich. Ludnoœæ polska gen D¹browskiego ). Jednak trzeba przyznaæ, ¿e zwal- rzenie WP w poznañskiem pod protekcj¹ Prus ( zosta³ przygotowywa³a siê na przyjêcie narodowego wojska cza³ rabunki, dobrze te¿ œwiadczy³o o generale uda- gen. lient. armii pruskiej). W 1820 r. poda³ siê do dymi- ,gromadzono zapasy szykowano kwatery. Niestety, od- remnienie najazdu szlachty na maj¹tek von Krokowa. sji i osiad³ na roli. Zmar³ w 1823 r. w Targowej Górze. dzia³y polskie by³y zbyt ma³e aby sprostaæ oczekiwa- Wydaje siê, ¿e z³upienie w³oœci Krokowa ,przy jego P³k. Franciszek Garczyñski po zdobyciu S³upska od- niom. Wprowadzono wiêc pospolite ruszenie, które za- z³ej s³awie nie spotka³oby siê z potêpieniem Polaków. szed³ z 2 psk. pod Gdañsk, otrzyma³ wówczas dymisjê miast zwiastowaæ wolnoœæ sta³o siê z³em gorszym od Na pewno lokaln¹ ciekawostk¹ jest to, ¿e w akcji na ze wzglêdu na ranê rêki. Dziêki protekcji gen. D¹brow- Freikorpsów. Gdy¿ ci polscy szlachcice okazali siê ro- S³upsk pewn¹ rolê odegra³ Bytów i jego okolice. W Re- skiego zosta³ komendantem placu w Rawiczu . Zmar³ dzimymi draniami. kowie powsta³ plan akcji, a w Bytowie kolumny ro- w 1812 r. jako bankrut. Jego syn Stefan by³ oficerem Gen. Kosiñski wkroczy³ na ziemie polskiego Pomo- zesz³y siê do wykonania zadañ. WP i adiutantem gen. Umiñskiego w powstaniu listo- rza i przyniós³ uczucie ¿alu i rozczarowania. Czy móg³ Po powrocie ze S³upska Sokolnicki kwaterowa³ w padowym oraz doœæ popularnym poet¹. Napisa³ „ temu zaradziæ ? Oczywiœcie, ¿e móg³, nale¿a³o kilku szl- Gostkowie, st¹d zbiera³ dane wywiadowcze i kierowa³ Wac³awa dzieje”. Na podstawie jego relacji Adam Mic- achciców rozstrzelaæ i by³by porz¹dek, ale narazi³by siê zaopatrzeniem uzyskiwanym z na³o¿onych kontrybucji kiewicz napisa³ „ Redutê Ordona”. na gniew ca³ego stanu szlacheckiego Rzeczypospoli- . Kto wie, mo¿e dzisiejsz¹ ulic¹ Wojska Polskiego 200 Wilhelm Joachim Reinhold hr von. Krokow. Po upad- tej. Przypadek dzia³ania pospolitego ruszenia pod- lat temu maszerowa³y pierwsze po rozbiorach od- ku S³upska walczy³ pod Tczewem, nastêpnie w obro- leg³emu gen. Kosiñskiemu wskazuje, ¿e spo³ecze- dzia³y narodowego Wojska Polskiego. nie Gdañska, równie¿ stan¹³ przeciw gen. Sokolnickie- ñstwo szlacheckie nie doros³o do roli wyzwoliciela, nie W S³upsku zasz³y dwa charakterystyczne wydarze- mu do którego najwyraŸniej mia³ pecha. W Laskach rozumia³o funkcji obronnych pañstwa wobec nia. Jedne z nich mo¿na zaliczyæ do zbrodni gdy¿ po Oliwskich zosta³ ranny i pojmany do niewoli przez kpt. wspó³obywateli i uwalnianych z pruskiego jarzma tym jak le¿¹cego rannego ¿o³nierza polskiego s³upscy Antoniego Sokolnickiego. Chroniony przez Polaków rodaków. Mimo, ¿e gen. Kosiñski odniós³ kilka suk- mieszczanie zabrali do domu, podbiegli tam strzelcy unikn¹³ linczu. Cieszy³ siê wœród Francuzów z³¹ s³aw¹. cesów, a zadanie ubezpieczenia od zachodu g³ównych Gutzmerowa , wywlekli rannego, po czym go zamordo- Oskar¿ono go o rozstrzeliwanie Polaków lecz s¹d, do si³ grupy operacyjnej gen. D¹browskiego wykona³, to wali. Drugie dotyczy Szko³y Kadetów ,otó¿ Polacy wziê- którego go przetransportowano wyda³ w stosunku do ze wzglêdu na polsk¹ racjê stanu rola jego pospolitego li do niewoli ca³¹ s³ynn¹ S³upsk¹ Szko³ê Kadetów, wy- niego wyrok uniewinniaj¹cy. Po pokoju w Tyl¿y po- ruszenia okaza³a siê tragiczna. Wydaje siê ¿e zniszczo- wodz¹cym siê z ziem przedrozbiorowych wybranym wróci³ do Pieszcza. Nastêpnie zwi¹za³ siê z tajnym ru- no wówczas potê¿ny potencja³ patriotyzmu rodzimej kadetom zaproponowano s³u¿bê w wojsku polskim, chem „ Tugendbund” dzia³aj¹cym wbrew woli króla. ludnoœci. Nie poprawi³ tego gen. Sokolnicki, gdy¿ ¿al i w randze oficera. Z oko³o 10 kadetów nie zgodzi³ siê Za karê zosta³ osadzony w twierdzy ko³obrzeskiej, spê- poczucie krzywdy by³o zbyt powszechne. Sokolnicki nikt. Czy by³ to efekt walorów wychowawczych szko³y dzi³ w niej rok. Król mimo nalegañ nigdy nie przywróci³ marszem na S³upsk zniweczy³ plany von. Krokowa co czy te¿ s³awa rabunków na ziemiach, sk¹d kadeci siê go do s³u¿by. Pod koniec ¿ycia pisa³ patriotyczne wier- do S³upska, przerwa³ tak¿e wzajemne kontakty (drog¹ wywodzili, dosz³a ju¿ do S³upska ? sze. Zmar³ w roku œmierci Napoleona. Nie awansowa³, l¹dow¹) obu pruskich twierdz. Zdoby³ dla niedostatecz- W oddziale Schilla i Krokowa s³u¿yli tak¿e ¿o³nierze do koñca by³ majorem. nie zaopatrzonego wojska ¿ywnoœæ i inne materia³y, w o polskich korzeniach, zreszt¹ podobnie jak ich do- Ferdynand Baptysta von. Schill ,bra³ udzia³ w obro- tym broñ. wódcy przyk³adem jednego z najdzielniejszych by³ nie Ko³obrzegu. 28 kwietnia 1809 r. opuœci³ wraz ze Operacja ta, choæ krytykowana skoñczy³a siê sukce- por. Philip Ernst Karl von Diezelsky ( Dziêcielski).Ten swoim pu³kiem Berlin. Granicê przekroczy³ 1 maja sem. Nie maj¹c armat ( nawet jednej ) odwa¿y³ siê na oficer urodzony w 1785r. w Lipianach ko³o Pyrzyc chc¹c rozpocz¹æ antyfrancuskie powstanie. Zgin¹³ szturm. Wydaje siê, ¿e zaskoczony determinacj¹ ob- zas³yn¹³ nieprzeciêtn¹ odwag¹, natomiast w rela- 31 maja 1809 r. w m. Stralsund. Francuzi sprofano- roñców genera³ straci³ orientacjê w sytuacji, ale z dru- cjach Schilla z wypadów w których Diezelsky bra³ wali jego zw³oki i odciêli g³owê, któr¹ przekazano giej strony bez artylerii nie móg³ zdzia³aæ wiele. Na udzia³ widaæ du¿e liczby poleg³ych Polaków, a tylko do uniwersytetu w Lejdzie. G³owa w 1836 r .pow- pewno b³êdem by³o opuszczenie miasta po zajêciu go jednostki wziête do niewoli. Niestety w swojej neofic- róci³a do Prus 24.IX.1837 r. szcz¹tki Schilla pocho- przez p³k. Garczyñskiego, jednak nale¿y te¿ zrozumieæ kiej zajad³oœci Diezelsky tak nie lubi³ Polaków, ¿e nie wano pod pomnikiem w Brunszwiku. Jego s³ynnym genera³a, ¿e dzia³a³ w nieznanej aglomeracji miejskiej dawa³ im pardonu. Poleg³ 9 maja 1809 r. w starciach powiedzeniem by³o „ Lepiej koniec z trwog¹ ni¿ z blisko 4000 wrogo nastawionymi mieszkañcami. z Francuzami. trwoga bez koñca”. /-/

48 zWAKACYJNE WADEMEKUM Poznaj Las

Uwa¿aj na kleszcza! lasu wytwarza 3-10 razy wiêcej tlenu ni¿ jeden wprowadziæ do naszego organizmu i zachorowaæ hektar u¿ytków rolnych. na tzw. b¹blowicê. Borelioza z roku na rok zbiera coraz wiêksze ¿ni- *Zimorodek - ptaszek o d³ugoœci 16 cm i barwnym *B¹blowica to choroba paso¿ytnicza, wywo³ywa- wo wœród mieszkañców naszego regionu. Tylko Po- upierzeniu, gdy siedzi nieruchomy jest prawie niewi- na przez tasiemca b¹blowca, którego jaja mog¹ siê morskie Centrum Chorób ZakaŸnych i GruŸlicy przy- doczny Jego pokrycie, choæ bardzo kolorowe, to do- znajdowaæ na leœnych owocach. Po dostaniu siê do jê³o w roku 2007 2,5tyœ. chorych w mniej lub skona³y kamufla¿. Zimorodki gniazduj¹ w pobli¿y organizmu rozwój tasiemca nastêpuje w ró¿nych bardziej zaawansowanym stadium choroby. O wartkich i bystrych strumyków i ma³ych rzek. Wygrze- organach wewnêtrznych, najczêœciej na w¹trobie. tym, ¿e boreliozê „przynosz¹" nam kleszcze wie- buj¹ w ich stromych zboczach metrowe jamy lêgowe. Czasami rozwój jest tak du¿y, i¿ lekarze zmuszeni my wszyscy. Oczywiœcie nie ka¿dy kontakt z tym Przed „domkiem" lubi¹ mieæ ga³¹zkê, na której s¹ usun¹æ ca³y organ. niemi³ym stworzeniem koñczy siê chorob¹, ale z ba- mog¹ wysiadywaæ, wypatruj¹c ryby Choæ z pozoru *Pierwsze grzyby pojawiaj¹ siê ju¿ latem. W œwie- dañ wynika, ¿e co trzeci kleszcz jest nosicielem bak- subtelne i delikatne, z rybami obchodz¹ siê bezli- tlistych lasach sosnowych spotkamy przepyszne kur- terii, nale¿¹cej do krêtków z grupy Borrelia, bezpo- toœnie. Gdy z³api¹ swoj¹ ofiarê uderzaj¹ ni¹ o ka- ki (pieprznik jadalny). Wœród m³odych sosenek, szcz- œrednim sprawc¹ choroby. mieñ czy twardy kawa³ek gruntu. Samce tego ga- ególnie na polanach z samosiewami, szukaæ Niestety, nie ma szczepionki pozwalaj¹cej nam tunku to doskonali mê¿owie. Podczas lêgów przed mo¿emy maœlaków (maœlak zwyczajny). W przydro- nie baæ siê choroby Dlatego najwa¿niejsza jest pro- z³o¿eniem jaj samiec przynosi samicy ca³e zdobyte ¿nych brzeŸniakach rosn¹ koŸlarze (koŸlarz babka). filaktyka. -Do lasu idziemy w odpowiednim ubra- po¿ywienie. Sam w tym czasie nie j e. W lasach iglastych i mieszanych zbieramy pod- niu - d³ugi rêkaw, czapeczka na g³owie, wysokie *Las i bór to nie to samo. W borach, które wystê- grzybki (podgrzybek brunatny). Prawdziwki (boro- buty Po ka¿dej wizycie w lesie (szczególnie liœcia- puj¹ na ubo¿szych glebach, znajdziesz przede wiki szlachetne) rosn¹ w lasach liœciastych i miesza- stym i zakrzaczonym) nale¿y dok³adnie siê obej- wszystkim przedstawicieli gatunków iglastych, a nych. £atwo je pomyliæ z silnie truj¹cym rzeæ, a najlepiej poprosiæ o to najczêœciej sosnê. Lasy zaœ s¹ znacznie ¿yŸniejsze, borowikiem szatañskim. Na przyleœnych polanach drug¹ osobê. Jeœli kleszcze usuniemy w ci¹gu kil- w zwi¹zku z tym i zró¿nicowanie gatunków jest tu czêsto spotkaæ mo¿na czubajki kanie - pyszne grzy- kunastu - dwudziestu godzin od chwili jego wgry- wiêksze. Oprócz takich drzew iglastych, jak mo- by, które ³atwo pomyliæ mo¿na z bardzo truj¹cym zienia siê w cia³o, ryzyko zara¿enia jest minimalne. drzew i œwierk najliczniej wystêpuj¹ przedstawicie muchomorem sro-motnikowym. Przy zbieraniu Najlepiej pozbyæ siê kleszcza za pomoc¹ strzykaw- liœciastych, buk i d¹b. grzybów nale¿y kierowaæ siê jedn¹ wa¿n¹ zasad¹: ki odsysaj¹cej Aspivenin - dostêpnej we wszystkich *Dziêcio³ bia³ogrzbiety i trójpalczasty w drodze je¿eli nie jesteœmy w stu procentach pewni, co to aptekach, której dzia³anie poza usuniêciem klesz- ewolucji tak mocno przystosowa³y siê do obsz- za grzyb, to go lepiej wcale nie zbieraæ. Skutki cza poprzez odessanie go, usuwa tak¿e z rany arów bogatych w drewno martwe, ¿e bez nich nie pomy³ki mog¹ byæ bardzo tragiczne. wstrzykniêt¹ przez niego wydzielinê z bakteriami. mog¹ ¿yæ. *Bez uzgodnienia nie wolno te¿ przemys³owo Jeœli nie pozbyliœmy siê kleszcza wystarczaj¹co *Kuna leœna (tumak) i kuna domowa (kamionka) - czyli hurtowo - pozyskiwaæ runa leœnego. Dla ta- szybko i pojawi³ siê niepokoj¹cy rumieñ (nieko- na pierwszy rzut oka ró¿ni¹ siê tylko kolorem kra- kiego pozyskiwania potrzebna jest umowa z niecznie w miejscu uk¹szenia) musimy natych- watu. Leœna ma na szyi ¿ó³taw¹ plamê, domowa - nadleœnictwem przy czym nadleœniczy mo¿e odm- miast zg³osiæ siê do lekarza i powiadomiæ go, ¿e zo- bia³¹. Kuna jest br¹zowym zwierzakiem o wielko- ówiæ podpisania umowy, jeœli zbiór runa zagra¿a staliœmy uk¹szeni przez kleszcza. Objawy boreliozy œci kota. Tumak ¿yje w leœnych dziuplach i opusz- œrodowisku leœnemu. s¹ bardzo myl¹ce i bez naszej informacji o tym zda- czonych gniazdach drapie¿nych ptaków Kamionka *A¿ 85 procent roœlin na œwiecie ¿yje w symbio- rzeniu lekarz mo¿e postawiæ b³êdn¹ diagnozê. W le- chêtnie znajduje sobie lokum w stajniach, sto- zie z grzybami, zjawisko to nazywa siê czeniu najwa¿niejsze jest, byœmy jak najszybciej do³ach i na strychach, w du¿ych miastach najczê- MIKORYZ¥ i polega na obustronnej wymianie przyjêli antybiotyk. œciej wybiera strychy koœcio³ów Obie poluj¹ noc¹ substancji od¿ywczych, roœliny maj¹ lepszy do- Magda Popek na ma³e gryzonie, nie pogardz¹ te¿ ¿ab¹ i jajkami. stêp do wody i rozpuszczonych w niej soli mine- Jeœli spotkamy kunê na ziemi - szybko ucieknie, jed- ralnych, grzyby zaœ do produktów fotosyntezy Czy wiesz, ¿e... nak siedz¹ca na drzewie potrafi godzinami wpatry- roœlin. waæ siê w cz³owieka. Na zdjêciu kuna leœna *Obecnoœæ grzybów w lesie nie jest przypadko- * Sarna to nie „¿ona" jelenia. S¹ to dwa ró¿ne ga- *Popularna czarna jagoda, to ma³a krzewinka wa, w zwi¹zku z tym, ¿e ¿yj¹ w œcis³ym kontakcie tunki zwierz¹t. Jelenie s¹ znacznie wiêksze. Doros³e borówka czernica. Latem na jagody wybieramy siê z drzewami (MIKORYZA) ich obecnoœæ jest od samce (byki), w Polsce osi¹gaj¹ œrednio 150-170 kg do lasów iglastych i mieszanych. Oprócz swych nich uzale¿niona. I tak maœlaka zwyczajnego (max. 200 kg), natomiast samice (³anie) s¹ mniejsze walorów smakowych ma wielu zastosowañ w lecz- znajdziesz w pobli¿u sosen, grzyby z rodzaju ko- i wa¿¹ przeciêtnie 70 kg (max. 100 kg). M³ode jelon- nictwie. Owoce dzia³aj¹ przeciwbiegunkowo i anty- Ÿlarz w pobli¿u brzóz, a borowiki w pobli¿u dê- ki nazywamy cielakami. Sarny nale¿¹ wprawdzie do septycznie. Jej dobroczynne dzia³anie odkryli ju¿ pi- bów i grabów. rodziny jeleniowatych, ale to inny gatunek. Samica loci RAF-u podczas II sarny nazywana jest koz¹, samiec rogaczem lub wojny œwiatowej. Jedz¹c koz³em. M³ode sarny nazywamy koŸlêtami. w ramach przydzia³u d¿em *Jedyny jadowity w¹¿, ¿yj¹cy w naszych lasach, z czarnych jagód cieszyli to ¿mija zygzakowata. Szczególn¹ ostro¿noœæ nale- siê lepszym wzrokiem o ¿y zachowaæ wêdruj¹c po nas³onecznionych le- zmroku ni¿ ich wrogowie. œnych polanach, gdzie ¿mije lubi¹ siê wygrzewaæ. Zabrane w lesie owoce Ulubione kryjówki ¿mij to tak¿e nory, rumowiska (jagody, borówki, poziom- skalne, przestrzenie miêdzy korzeniami drzew, sto- ki) nale¿y bezwzglêdnie sy kamieni.Nie jest gatunkiem agresywnym ani te¿ myæ przed jedzeniem, jest bardzo jadowitym, ale jej uk¹szenie mo¿e byæ gro- to zabieg konieczny, ponie- Ÿne, zw³aszcza dla dzieci i osób starszych, szcz- wa¿ na runie leœnym mog¹ ególnie uczulonych na jad. przebywaæ jaja groŸnego *Leœnicy oraz prywatni w³aœciciele lasu maj¹ paso¿yta-tasiemca b¹blow- dwa lata na posadzenie nowego pokolenia drzew ca.Dojrza³y tasiemiec pa- w miejsce drzew wyciêtych. To ich obowi¹zek. 60-l- so¿ytuje w jelicie cienkim etnia sosna produkuje w ci¹gu doby tyle tlenu, ile pso-watych, czyli np. wynosz¹ dobowe potrzeby trzech osób ¿yj¹cego w naszych lasach (1350-1800 litrów),awyroœniêty buk - iloœæ wy- lisa. Jaja wraz z jagodami starczaj¹c¹ dla 14 osób (70001). A jeden hektar czy borówkami mo¿emy Opieñka miodowa.

49 zHISTORIE NASZYCH WSI I MIAST Dzieje wsi i parafii Krzemieniewo w XIV – XIX wieku

Wiktor Zybaj³o Cz³uchów te¿ karczma z której Jakub Brenkowski otrzymy- Borku i Hemersztyna. Z dochodów starostwa ko- wa³ ½ czynszu pozosta³a jego czêœæ by³a rzysta³ tylko do 11 sierpnia 1551 bowiem jest to odprowadzana do skarbca na zamku w Czarnem. data, kiedy starostwo Hamersztynu obj¹³ Felik Ko- Jak wszyscy rycerze by³ zobowi¹zany do uczest- narski. Za czasów ostatniego Jagiellona ród Ko- nictwa w wyprawach wojennych a tak¿e do dani- narskich z Konarzyn otrzyma³ wiele przywilejów – W czasachpanowania ksi¹¿¹t pomor - ny z ka¿dego ³anu obsadzonego ch³opami (nie mo¿na to wi¹zaæ z tym, ¿e Krzysztof Konarski by³ skichistnia³a tu osada s³owiañska Do - zawsze wszystkie gospodarstwa by³y obsadzone sekretarzem króla Zygmunta Augusta. (znów hi- mis³aw, nie wiemy do koñca czy w tym np. po wielkiej wojnie Polski z Zakonem 60 ³anów storia Polski splata siê z regionaln¹). czasie by³o ju¿ Sierpowo czy by³y ju¿ by³o pustych). Mia³ obowi¹zek dostarczaæ do zam- Warto odnotowaæ, i¿ Zygmunt August odnowi³ zal¹¿ki Krzemieniewa.Nie mniej Sierpo- ku w Czarnem, 8 korcy ¿yta, 4 korce jêczmienia, 4 te¿ przywileje dla miasta Cz³uchowa. Czarne i oko- wo mog³o istnieæ ju¿ w czasie rz¹dów korce owsa. lice w czasach Prus Królewskich by³y w krêgu zain- na tej ziemi ksi¹¿¹t pomorskich, bo- Niewykluczone, ¿e podczas wojen polsko-krzy- teresowania Jagiellonów. Po wojnie trzynastolet- wiem Krzy¿acy, którzy objêli ten re- ¿ackich, m.in. w bitwie pod Grunwaldem, udzia³ niej Kazimierz Jagielloñczyk wspomaga³ gion w dokumencie lokacyjnym Sierpo- ze swymi pocztami brali rycerze z Krzemieniewa, finansowo miasto Czarne. Król Zygmunt August wa wymieniaj¹ obowi¹zki dla ju¿ tam Sierpowa, Domis³awia. Czy wszyscy oni wracali z poczyni³ w okolicach Czarnego liczne nadania. mieszkaj¹cych. pó³ bitewnych – tego nie wiemy, ale zapewne te¿ Np. dokumentem z 5 wrzeœnia 1552 roku wysta- zostawali na pobojowisku. Klêska Krzy¿aków pod wionym w Malborku dla w³aœciciela wsi Sierpowo rzemieniewo jako osada za³o¿ona zosta³a na Grunwaldem zachwia³a potêg¹ Zakonu – ale jej Melchiora Borna nada³ mu jezioro Brzozowe Ktzw. „surowym korzeniu”, za panowania na nie z³ama³a. Zachowana zosta³a jednoœæ teryto- B³ota, o których lustratorzy królewscy napisali w tej Ziemi zakonu Najœwiêtszej Marii Panny Nie- rialna pañstwa mnichów – rycerzy. Ale zaci¹gniê- roku 1565 „w powiecie amersztyñskim – mieckiego Domu Jerozolimskiego.W roku 1312 te przez nich d³ugi, które trzeba by³o sp³acaæ, spo- pomy³ka – powiat by³ cz³uchowski – ale bardzo Krzy¿acy – jest to nazwa zakonu u¿ywana tylko wodowa³y, ¿e nast¹pi³ ucisk fiskalny poddanych – czêsto starostwo i powiat wymieniano przez Polaków i Litwinów - zajmuj¹ tereny daw- co spowodowa³o niezadowolenie rycerstwa i równoczeœnie”. nej Kasztelani w Szczytnie, która obejmowa³a mieszczañstwa. Na tym tle zawi¹za³a siê opozy- Szlachcic Melchior Borna otrzyma³ bagna brzo- równie¿ Domis³aw, Krzemieniewo i Sierpowo. Bu- cja - Zwi¹zek Pruski, do którego przy³¹czyli siê te¿ zowe: „ w których bagien jest drwa sosnowego duj¹ zamki w Cz³uchowie, Czarnem i rozpoczy- mieszczanie z Czarnego. niema³o, w których barcic s¹ pszczele( ) W lu- naj¹ kolonizacjê tego obszaru nadaj¹c prawa lo- W roku 1454 wybuch³a kolejna wojna polsko – stracji tej jest tak¿e opis bagien brzozowych:. „To kacyjne – samorz¹dowe istniej¹cym osadom – krzy¿acka, która trwa³a trzynaœcie lat. Na terenie bagno nie mo¿e mieæ ról ¿adnych jeno pastwisko wsiom i zak³adaj¹ nowe. dzisiejszego miasta i gminy Czarne toczy³y siê dla byd³a ( ) w tym bagnie s¹ „³u¿yska na kszta³t W roku 1354 Wielki Mistrz Zakonu Winrich von dzia³ania wojenne (s¹ one opisane w ksi¹¿ce cziorek, ale ryb w nich nie lowi¹ ”. Pomimo nie- Kniprode wydaje dokument lokacyjny dla wsi „Dzieje Czarnego”). Wojnê t¹ zakoñczy³ II Pokój u¿ytku M. Borna zobowi¹zany by³ p³aciæ podatek „Crummense” nadaj¹c rycerzowi Hermanowi Toruñski w roku 1466. na mocy którego Polska od- roczny 20 florenów. Schustakowi 64 w³óki. W zamian zobowi¹zany zyska³a Pomorze Gdañskie. Na jego obszarze po- W drugiej po³owie XVI w. maj¹tek Krzemienie- by³ on do stawiania siê konno w wyprawach wo- wsta³a prowincja Prusy Królewskie podzielone na wo by³ w³asnoœci¹ J. Kleista i obejmowa³ 40 w³ók. jennych. Poza tym musia³ z ka¿dej w³óki oddawaæ województwa wœród nich by³o Województwo Po- Do Kleistów wieœ nale¿a³a jeszcze na pocz¹tku do zamku w Czarnem korzec owsa (ok. 40 lub 55 morskie. W jego ramach by³ powiat cz³uchowski, XVIII w. Jeden z nich, Egidiusz, za op³at¹ 55 tal- litrów). który podzielony zosta³ na trzy domeny arów uwolni³ z poddañstwa miejscowego ch³opa Prawdopodobnie w wyniku karczunku tutejszej gospodarcze: Marundê. Potem byli tu Wranke-Demiñscy. Znane puszczy poszerzy³ siê area³ ziemi uprawnej, bo- starostwo cz³uchowskie, starostwo czarneñskie jest z tego okresu po³o¿enie ch³opów krzemieniec- wiem Komtur Cz³uchowski Konrad Wallenrod – hamersztyñskie oraz starostwo bia³oborskie. kich. Wszyscy odrabiali pañszczyznê: l dzieñ w ty- nada³ w roku 1378 rycerzowi Jakubowi Kruseno- Oœrodkami domen gospodarczych by³y zamki w godniu konno i 5dni rêcznie. Podczas ¿niw musie - wi w Krzemieniewiu 10 w³ók z obowi¹zkiem Cz³uchowie, Hamersztynie, Bia³ym Borku. Staro- li stawaæ do pracy z dwoma pomocnikami (z s³u¿by wojskowej dla Zakonu. Najprawdopodob- stwa obejmowa³y miasta i wsie, które by³y w³asno- rodziny). P³acili rocznie 3 talary i do tego dawali 2 niej nie mamy na to dowodów, by³ tu ma³y koœ- œci¹ Zakonu. gêsi i 2 kury. Kolejno czyœcili kominy w dworze. ció³ek lub kaplica. W parafii Krzemieniewo wsi¹ królewsk¹ by³ Do- Dzier¿awcy p³acili czynsz w wysokoœci 20 talarów Z kolei Domis³aw, nale¿¹cy dzisiaj do parafii mis³aw a wsiami szlacheckimi: Krzemieniewo i rocznie i tak¿e oddawali po 2 gêsi i kury. krzemieniewskiej posiada na tym terenie naj- Sierpowo. W r. 1767 od kapitana Kleista kupi³ maj¹tek Dio- starsz¹ historiê. Wieœ ta istnia³a w czasach W drugiej po³owie XVI wieku na omawianym te- nizy Dorpowski, królewski mistrz pocztowy. Ma- Ksi¹¿¹t Pomorskich w XIII wieku. Przez stulecia za- renie by³y trzy samodzielne parafie: Domis³aw: jor Zygmunt Dorpowski, chc¹c podnieœæ wydaj- chowa³a siê jej s³owiañska nazwa. W s³owniku sama wieœ koœcielna, Krzemieniewo: sama, Sier- noœæ pracy tutejszych ch³opów przydzieli³ im nazw geograficznych wydanym przez niemiec- powo: sama. Parafie nale¿a³y do archidiakonatu ziemiê i pobiera³ czynsz. kich historyków: Maxa Bara i Waltera Stephan w kamieñskiego archidiecezji gnieŸnieñskiej. W r. 1828 nast¹pi³o uw³aszczenie ch³opów, ale Gdañsku w roku 1912 napisano Kres Scholak – (Ÿród³o: mapy województwa pomorskiego w dru- jeszcze nadal ponosili oni ró¿ne ciê¿ary. W r. 1837 Domslaff, Domyslaw, Domiszlaw. giej po³owie XVI w. ( ) Sieæ parafialna). W roku maj¹tek krzemieniecki przeszed³ w rêce W dokumentach krzy¿ackich nazwa wsi poja- 1617 powsta³ dekanat hamersztyñski (czarnie- Niemców. wi³a siê w roku 1375, w póŸniejszych dokumen- ñski). Ale wizytacje XVIII w. nie wspominaj¹ ju¿ Obecny zabytkowy koœció³ z wie¿¹ kryt¹ gon- tach oko³o roku 1400 odnotowana zosta³a nazwa dekanatu hemersztyñskiego tylko cz³uchowski. tem pochodzi z drugiej po³owy XVIII w. z tego wsi Domeslaw, a w latach 1414-1438 jako Domis- Czarne i okolice w czasach polskiego panowa- okresu pochodzi tak¿e jego wyposa¿enie. lav. Na pewno znajdowa³ siê tu koœció³ – wyni- nia by³o w krêgu zainteresowañ w³adców Polski. W 1900 r. wybudowano w Krzemieniewie budy- ka³oby to z wielkoœci wsi. Kazimierz Jagielloñczyk wspomaga³ finansowo nek szkolny. Najwiêksz¹ tutejsz¹ wsi¹ w czasach krzy¿ac- miasto Amersztyn. Ale szczególne zainteresowa- Ale wróæmy do okresu pocz¹tku XVI wieku kie- kich by³a wieœ Sierpowo. Stanowi¹ o tym doku- nie powiatem cz³uchowskim wykazywa³ król Zyg- dy to nastêpuje roz³am w koœciele katolickim i po- menty. Pierwsza znana data to rok 1350. kiedy to munt II August, który przez pewien czas jako kr- wsta³a nowa religia g³oszona przez Marcina Lu- komtur cz³uchowski Ludwik von Hake nadaje Ja- ólewicz nastêpca tronu czerpa³ dochody z tra. Powiat cz³uchowski po³o¿ony przy granicy kubowi Brenkowskiemu 71 ³anów na prawie starostwa hamersztyñskiego (dzier¿awy te nazy- Ksiêstwa Pomorskiego w pierwszej kolejnoœci na- che³miñskim. W dokumencie lokacyjnym jest za- wano chlebowymi). W dokumencie z 26 czerwca ra¿ony by³ na nowinki religijne. Szlachta, miesz- pis, ¿e pleban otrzymuje 4 ary – jest to dowód, i¿ 1545 roku Zygmunt August otrzyma³ pozwolenie czanie a nawet ksiê¿a i zakonnicy przechodzili na w Sierpowie znajdowa³ siê koœció³. We wsi by³a wykupu od Jana Koœcieleckiego Starosty Bia³ego luteranizm, który dotar³ te¿ do Krzemieniewa.

50 zLISTY DO REDAKCJI

Pierwszym pastorem by³ tu Jerzy Moker, nastêp- materia³y Ÿród³owe i opracowania, z których nym Jakub Tulichas pochodz¹cy z Koszalina. W Sier- mo¿emy korzystaæ obecnie. W przedwojennym Heimatkalender kreis Bu- powie pierwszym pastorem by³ Mateusz Ludollnns. Otó¿ jak wynika z zapisów w latach 1917-1918 etow znalaz³em zdjêcie pomnika leœni- Z zboru w Sierpowie zachowa³ siê czêœciowy wykaz w Krzemieniewie gmina Czarne mieszka³ cz³onek ków poleg³ych w czasie I wojny œwiatowej z pastorów. W dokumentach tych nie odnotowano Towarzystwa Leon Raszkowski – przy jego nazwi- miejscowoœci Taubenberg. Nie mogê jej zidenty- zboru w Domis³awiu. Religia ewangelicka prze- sku nie ma informacji czym siê zajmowa³ nie wia- fikowaæ. Móg³bym prosiæ o odnalezienie pol- trwa³a na tym terenie do roku 1946. domo mo¿e by³ nauczycielem lub zarz¹dc¹ skiej nazwy tej miejscowoœci? Do³¹czam zdjê- Czarne i okolice w XVII wieku by³o miejscem bi- maj¹tku – nie wiemy czy uda siê to kiedyœ ustaliæ. cie pomnika i fragment tekstu. tew i przemarszu wojsk podczas wojen polsko – szwedzkich.Pod Amersztynem (Czarnem) w kwiet- T³umaczenie aktu lokacyjnego niu 1627 roku stoczona zosta³a bitwa pomiêdzy Cz³uchów 15listopada 1354 wojskami polskimi pod wodz¹ Hetmana Sta- My bracia Wynrich von Knyprode Wielki Mistrz nis³awa Koniecpolskiego a szwedzkimi najemni- Zakonu Braci Szpitalnych Domu Najœwiêtszej Ma- kami maszeruj¹cymi z Niemiec. Bitwa ta zawa- rii (1351-1382) z woli w³adzy przedstawiam i ¿y³a na korzyœæ Polski w wojnie o ujœcie Wis³y. przekazujê naszemu wiernemu panu Hermanowi W roku 1772 nast¹pi³ I rozbiór Polski. Czarne Schustak, i jego nastêpcom prawo do dziedzicze- tak jak ca³y powiat cz³uchowski znalaz³ siê pod nia na zawsze 64 w³ók (16,2 ha – red.) w Krzemie- pruskim panowaniem. Dominuj¹c¹ religi¹ sta³ siê niewie (Crummensee) z jeziorami po³o¿onymi w Luteranizm, katolicy mieli ograniczone mo¿liwo- granicy, które s¹ naszym braciom znane. Zgodnie œci korzystania z œwi¹tyñ, by³o ich coraz mniej. W z prawem che³miñskim wszystkie te ziemie Taubenberg - zdjêcie przedwojenne pomnika. czasach rozbiorów i okresie miêdzywojennym przej¹æ w wieczyste posiadanie. W zamian maj¹ du¿e zas³ugi dla dokumentowania polskoœci na s³u¿yæ zbrojnie – konno i broniæ tej ziemi, a tak¿e Pomorzu mia³o Towarzystwo Naukowe w Toruniu gdy nasi bracia bêd¹ w potrzebie. Równie¿ w cho- (istnieje do dziœ), którego cz³onkami byli ksiê¿a robie okazaæ i ³askê. Od ka¿dej w³óki jedn¹ szuflê oraz osoby œwieckie. Publikowali w Toruniu (ok. 10 kg. – red.) zbo¿a na Œw. Marcina biskupa. Przekazaæ do zamku, tak¿e koœcio³owi zgodnie z przynale¿nym prawem. Powy¿sza umowa zo- sta³a sporz¹dzona na opieczêtowanym piœmie i z³o¿ona w Cz³uchowie w roku 1354 a mocy bêdzie od przysz³ego roku od Pozdrawiam dnia Œw. Marcina Bisku- Warcis³aw Machura S³upsk pa (11 listopad – red.) po zachodzie s³oñca. Od redakcji: Sarniak (Taubenberg) - do 1945 Œwiadkami tego s¹ nasi roku po niemiecku ta miejscowoœæ nazywa³a siê Bracia – Henryk von Bo- Taubenberg Oberförsterei. By³a to siedziba nad- nenthin – wielki Komtur, leœnictwa Taubenberg i lasów o nazwie Tauben- pan Johan von Langerak berg. Nadleœnictwo/Leœnictwo w tym miejscu, – skarbnik, Henrich von mo¿e funkcjonowa³o te¿ i po wojnie. Thabach – Komtur z W 1945 Komisja Ustalania Nazw Miejscowych cz³uchowa (1355 – 1370 nada³a tej leœniczówce miano Sarniak. Le¿a³a na – red.), pan Wiebold nasz pó³noc od Gostkowa, niedaleko S³upi. Nazwa ta kap³an, Wolff von Be- funkcjonowa³a jeszcze chyba w latach 50tych, klirsheym nasz kompan mo¿e i póŸniej. Druga nazwa, to Go³êbia Góra. oraz inni zebrani ludzie. Obok by³a leœniczówka Meddersin. Obecnie (Benedykt Reszka) na mapach jako Miedzierza. Mo¿e to Niedarzyn- ko? A mo¿e to te kilka domów nieopodal jezio- zWYDARZENIA ra Moczyd³o pomiêdzy Grzmi¹c¹ i Niedarzy- nem. Przed wojn¹ Niedarzyno Wybudowanie. * Uroczystoœci 60 lecia parafii Zdzis³aw Machura Dziêki za informacje. Znalaz³em Go³êbi¹ Górê najpierw na mapie polskiej, potem przedwojen- w Krzemieniewie nej niemieckiej sztabówce (wycinek do³¹czam). Na czerwono zaznaczy³em obiekt bêd¹cy chyba 25 listopada 2007 r. odby³y siê uroczy- Sympozjum towarzyszy³a ekspozycja mate- znaczkiem pomnika. Niestety, mapa jest Ÿle ze stoœci zwi¹zane z 60 leciem poœwiêce- ria³ów historycznych i kronik z dziejów Krzemie- skanowana i dlatego nie jestem pewien, czy o to nia koœcio³a w Krzemieniewie. niewa. By³ równie¿ okolicznoœciowy kiermasz. chodzi. W czasie wakacji postaram siê to miejsce /tz/ odwiedziæ. Mo¿e coœ tam zosta³o? roczystoœci zainaugurowa³a uroczysta msza Uœw. .Po czym odby³o siê Sympozjum Histo- ryczne. Na jego rozpoczêciu tytu³em wstêpu g³os zabra³ ks. Józef Kla¿yñski witaj¹c serdecznie ucz- estników spotkania, dziêkuj¹c jednoczeœnie im za tak liczny udzia³, podziêkowa³ tak¿e za ¿ycze- nia, a miejscowym w³adzom samorz¹dowym za codzienn¹ wspó³prace i udzielan¹ pomoc. W czêœci merytorycznej sympozjum referaty wyg³osili Wiktor Zybaj³o nt. Dzieje wsi Krzemie- niewo i koœcio³a w XIV – XIX wieku oraz Urszula Gierej nt. Dzieje koœcio³a p.w. Chrystusa Króla Wszechœwiata w Krzemieniewie od 1945roku.

51 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI Kaszubszczyzny droga do liturgii Koœcio³a

Eugeniusz Pryczkowski Floriana Ceynowy. Wœród nich s¹ modlitwy: przed znaczenie mia³y tu zachêty kierowane w tym cza- Banino i po jedzeniu, poranna i wieczorna. Wszystkie sie do Kaszubów przez najwy¿sze autorytety. one s¹ bardzo zbli¿one do tekstów ujêtych w zna- Prze³omowe by³y dwie wizyty Ojca Œwiêtego w nym nam modlitewniku „Më trzimómë z Bògã”, 1987 i 1999 r. Podczas pierwszej papie¿ wypowie- mimo ¿e autorzy tego dzie³a nie znali przy- dzia³ s³owa, które sta³y siê wskazówk¹ dzia³añ Ka- wo³anych tekstów Ceynowy sprzed pó³tora wie- szubów w wielu dziedzinach ¿ycia: Drodzy bracia W ¯ukowie z udzia³em Ordynariusza ku. Pozwólcie, ¿e zacytujê treœæ jednej z nich, mo- i siostry Kaszubi, strze¿cie tych wartoœci i tego Diecezji Pelpliñskiej ks. bp prof. Jana dlitwy wieczornej: dziedzictwa, które stanowi¹ o waszej to¿samoœci. Bernarda Szlagi podczas uroczystej Dzëkùjã Tobie, mój Òjcze niebiesczi, przez Ta zachêta zosta³a przypomniana i poszerzona na mszy œw.w miejscowym koœciele, Jezësa Christusa, twòjéhò ùkòchanégò Sëna, ¿e sopockim hipodromie, gdzie Ojciec Œwiêty doda³ odby³a siê promocja Lekcjonarza „To je të jes mie tehò dnia ³askawie òbroni³; ë proszã ce bardzo wa¿ny passus o jêzyku: Pozdrawiam lud s³owò Bò¿é” abë jes mie òdpùscy³ mòje wszëtczé grzéchë, dze kaszubski, odwiecznych gospodarzy tej pomor- jô jem co niesprawiedlëwie zrobi³, ë miã ti nocë skiej ziemi. Do was przemawia³em w Gdyni w ³askawie òchronic raczi³. Bò jô sebie saméhò, czerwcu 1987 roku. Pragnê raz jeszcze zachêciæ mòje ca³o ë dëszã ë wszëtczé rzeczë w twòje rãce was byœcie nadal strzegli swojej to¿samoœci po- pòlécajã. Twój swiãti anió³ stró¿ niech je ze mn¹, przez podtrzymywanie wiêzów rodzinnych, abë czart przeklãti ni miô³ ¿ódnéhò przëstãpù do pog³êbianie znajomoœci swojego jêzyka i przeka- mie. Amen. zywanie swojej bogatej tradycji m³odemu pokole- Pierwsza po³owa XX-wieku nie przynios³a niu. Trzymajcie z Bogiem zawsze! znacz¹cych dokonañ na tej niwie. Jednak¿e trze- Wydarzenie z 1987 roku zainspirowa³o wikariu- ba zauwa¿yæ powstanie kilku piêknych pieœni o te- sza koœcio³a MB Ró¿añcowej na gdañskim Przy- matyce religijnej, zw³aszcza Jana Trepczyka. Naj- morzu, ks. Bogus³awa G³odowskiego, ¿eby roz- piêkniejsza – œpiewana czêsto dziœ w koœcio³ach – pocz¹æ regularne comiesiêczne msze z kaszubsk¹ to pieœñ tak¿e o znamiennym tytule „Òjcze nasz” liturgi¹ s³owa. Pierwsza odby³a siê w listopadzie stworzona wspólnie z Aleksandrem Labud¹. Pie- 1987 r. Msze te do dziœ odprawia ks. Waldemar œñ opublikowano po raz pierwszy w œpiewniku Naczk, siostrzeniec znanego poety, Alojzego Na- „Kaszëbsczi piesniôk” w roku 1935. Zw³aszcza ci gla i celebrans mszy z kaszubsk¹ liturgi¹ s³owa w wielcy dzia³acze i pisarze przejawiali du¿¹ aktyw- wielu koœcio³ach. Obecnie w ponad trzydziestu pa- noœæ literack¹ w okresie powojennym, mimo ¿e rafiach diecezji gdañskiej i pelpliñskiej takie msze byli poddawani szczególnym represjom ze strony odprawiane s¹ regularnie, co miesi¹c. Wyj¹tkiem w³adz komunistycznych. W mieszkaniu Labudy do- jest W³adys³awowo, sk¹d cotygodniow¹ mszê konano rewizji 2 grudnia 1960 roku. Trepczyka mo¿emy te¿ s³uchaæ na falach Radia Kaszëbë. zaœ przes³uchiwano UB z rewolwerem na stole. Okazjonalnie takie msze odprawiane s¹ w dzie- ierwsze przek³ady fragmentów Biblii na jêzyk Wœród zarekwirowanych materia³ów by³ „Memo- si¹tkach parafii na Kaszubach. Pkaszubski – wówczas pisano „na s³owiñsczi ria³ grupy inteligencji i pisarzy kaszubskich o Niew¹tpliwie obserwujemy znaczny wzrost ilo- jãzëk wë³o¿oné” – powsta³y ju¿ w XVI i XVII wie- po³o¿eniu kulturalnym Kaszub”,awnimjedenz œci, ale te¿ – co jest szczególnie wa¿ne – jakoœci ku. By³y to „Duchowne piesnie” z 1586 r. postulatów, w którym Zrzesziñcy upominaj¹ siê o, kaszubskiego s³owa w liturgii. Temu s³u¿¹ kolejno przet³umaczone przez Szymona Krofeja. Dzie³o to cytujê: „Dopuszczenie jêzyka kaszubskiego w na- wydawane ksiêgi, weryfikowane i wci¹¿ udosko- (a tak¿e kolejne tego typu wydawnictwa, m.in. Mi- uce religii i w Koœciele” Dla ówczesnej w³adzy te i nalane. Prekursorem obecnoœci kaszubszczyzny cha³a Pontanusa) dowodz¹, i¿ dzia³aj¹cy na Ka- inne postulaty by³y œwiadectwem rewizjonistycz- w liturgii jest ks. pra³at Grucza – wielki orêdownik szubach duchowni protestanccy sprawowali nej dzia³alnoœci Kaszubów, co skoñczy³o siê wielo- jêzyka kaszubskiego i oddany syn polskiego Ko- S³u¿bê Bo¿¹ w jêzyku swoich wiernych, równ- ma przykrymi nastêpstwami dla Zrzesziñców, œcio³a. Tu¿ po zakoñczeniu dzia³añ wojennych, na oczeœnie tworz¹c zrêby kaszubskiego jêzyka lite- zw³aszcza Labudy i Trepczyka. Tymczasem szeœæ odpuœcie Matki Boskiej Siewnej 8 wrzeœnia 1945 rackiego. Nie by³o wówczas ortografii kaszub- lat póŸniej w³aœnie oni wraz z ks. pra³atem Fran- roku w Sianowie, dziêkowa³ on Mateñce po ka- skiej, wiêc posi³kowano siê zapisem i ciszkiem Grucz¹ – wszyscy trzej wielcy synowie szubsku za cud wolnoœci, mówi¹c: B³ogòs³awië terminologi¹ polsk¹, st¹d mo¿na odnieœæ wra¿e- parafii Narodzenia Najœwiêtszej Marii Panny w mileczno Tatczëznie naji kaszëbsczi lubòtny, nie, ¿e by³y one t³umaczone na jêzyk polski. Zawie- Sianowie - byli autorami przepiêknych tekstów ka- b³ogòs³awië najim pòlóm a wòdóm, bë nóm da³ë raj¹ jednak mnóstwo s³ów kaszubskich. Ich szubskich wyg³oszonych i zaœpiewanych podczas dosc ¿ëwnotë. B³ogos³awië wsóm a miastóm, bë brzmienie mieliœmy okazjê us³yszeæ w prze- koronacji Swiónowsczi Matinczi na Królow¹ Ka- w nich dobrze sa dzeja³o, b³ogos³awië najim piêknej, aktorskiej interpretacji Danuty Stenki szub w 1966 roku. To wydarzenie, wci¹¿ nie w chëczóm, bë szczeslëwòsc, spòkój w nich ja- podczas II czytania najstarszych kaszubskich te- pe³ni zbadane i opisane, mia³o du¿e znaczenie w snia³ë. B³ogos³awië nama, najô Panienko, wi- kstów koœcielnych w Wejherowie, w ramach cy- dziele wchodzenia kaszubszczyzny do liturgii Ko- érnym swim dzecóm. Pod koniec ¿ycia podj¹³ siê klu „Verba sacra” œcio³a. Wówczas powsta³a najs³ynniejsza z pieœni t³umaczenia Ewangelii na jêzyk kaszubski, co Natomiast pierwsze t³umaczenia na gruncie ka- „Kaszëbskô Królewô” Jana Trepczyka. Recytowa- uwieñczone zosta³o ich wydaniem w 1992 roku. tolickim wi¹¿¹ siê bezpoœrednio ze wzrostem no nowe wiersze, po kaszubsku dziêkowano te¿ Rok póŸniej ukaza³y siê „Swiêté Pismiona Now- œwiadomoœci etnicznej i narodowej w Europie. W biskupom. W tensposób jêzyk kaszubski, dyskry - égo Testameñtu” w t³umaczeniu Eugeniusza tym czasie, zwanym „Wiosn¹ ludów”, tkwi¹ ko- minowany przez w³adze wszelkich szczebli, we Go³¹bka. W nastêpstwie tych wydarzeñ, 17 listo- rzenie regionalizmu kaszubskiego, którego ojcem wspólnocie Koœcio³a swobodnie egzystowa³, acz- pada 1993 roku, metropolita gdañski wyda³ wska- jest Florian Ceynowa. Ju¿ wówczas stwierdzi³ on, kolwiek jego obecnoœæ w liturgii Koœcio³a ograni- zania duszpasterskie, w których wyra¿a zgodê na ¿e rdzeniem to¿samoœci kultury Kaszubów jest jê- cza³a siê do sporadycznych przypadków g³oszenia u¿ywanie czytañ biblijnych w jêzyku kaszubskim zyk który kszta³tuje wyobraŸniê zbiorow¹ i oso- kazañ Podstawow¹ przyczyn¹ by³ brak odpowied- oraz w modlitwie wiernych. Zachêca te¿, by w cza- bist¹, okreœla specyfikê percepcji rzeczywistoœci, nich i zatwierdzonych przez Koœció³ t³umaczeñ tek- sie Mszy Œwiêtych, a tak¿e w innych nabo¿e- definiuje œwiat wartoœci oraz ¿ycie duchowe stów biblijnych. Na to trzeba by³o poczekaæ jesz- ñstwach kultywowaæ œpiew pieœni religijnych w jê- Ceynowa jest autorem wielu tekstów kaszub- cze kolejnych dwadzieœcia lat. zyku kaszubskim. skojêzycznych, w tym t³umaczenia modlitwy pa- Pierwsza msza czêœciowo w jêzyku kaszubskim To wszystko mia³o epokowe znaczenie dla sta- ñskiej opublikowanego w jego „X¹¿eczce dlo Ka- odprawiona zosta³a 20 paŸdziernika 1984 roku w tusu jêzyka i jego udzia³u w liturgii mszy œwiêtej. szebov” z 1850 r. Prze³o¿y³ tak¿e „Dziesiêæ Wygodzie, w obecnym dekanacie stê¿yckim. Od- Znacz¹cym wydarzeniem by³o te¿ ukazanie siê przykazañ Bo¿ych”. Dziêki badaniom prof. Zyg- prawi³ j¹ ks. pra³at Franciszek Grucza, który sam modlitewnika „Më trzimómë z Bòg㔠w 1998. Do munta Szultki dowiadujemy siê równie¿ o t³umaczy³ perykopy lekcyjne. Ju¿ w 1986 roku czê- drugiego wydania z 1999 roku Ojciec Œwiêty Jan przek³adach innych modlitw. Przynios³y je nam œciowo kaszubsk¹ mszê odprawi³ inny syn sianow- Pawe³ II przekaza³ dedykacjê w jêzyku kaszub- wydane w 2004 roku „Teksty wiêzienne” skiej parafii, ks. MarianMiotk. Ogromne skim o treœci: „Bò¿e pòmagôj, JanPawe³ II, 3 maj

52 1999”. Tekst Modlitwy Pañskiej z tego modlitew- trudne - po³o¿enie jêzyka kaszubskiego. Cytujê: obcojêzycznych. Wszystko to sprawia, i¿ otrzymu- nika umieszczono na tablicy w koœciele Pater No- Bogactwo naszej kultury jest wartoœci¹, któr¹ trze- jemy tekst prze³o¿ony poprawnie i starannie. Co ster w Jerozolimie. W jubileuszowym 2000 roku ba chroniæ, Istnieje pewna tendencja, by tê religij- wiêcej, jeston równoczeœnie komunikatywny,po - poœwiêci³ go metropolita gdañski, Tadeusz noœæ traktowaæ, jako zabytek kulturowy. Ona nim niewa¿ unika (typowych dla przek³adu ks. F. Gru- Goc³owski, podczas pamiêtnej pielgrzymki pó³ jest, bo nale¿y do skarbu narodowego. Ale religij- czy) neologizmów i trudno zrozumia³ych archa- tysi¹ca Kaszubów do Ziemi Œwiêtej Cztery lata noœæ, jej elementy sk³adowe – to nie historia. To izmów. Przystosowanie do u¿ywanej póŸniej Kaszubi znów wyruszyli, tym razem pod codziennoœæ. To ¿ycie cz³owieka. Co wiêcej jest wspó³czeœnie kaszubszczyzny nie idzie jednak za duchowym przywództwem ordynariusza pelpliñ- ona jedn¹ z istotnych cech tego ¿ycia zatopionego daleko; zachowane zosta³o dostojeñstwo i sakral- skiego, ks. biskupa Jana Bernarda Szlagi, do Pa- w Bogu. Kultura kaszubska napotyka na dodatko- ny charakter Bo¿ego S³owa. pie¿a Jana Paw³a II z proœb¹ o rych³¹ beatyfikacjê we trudnoœci. Ona zmaga³a siê przez wieki z S³ugi Bo¿ego, ks. biskupa Konstantyna Dominika, prób¹ eliminacji przez wrogów i to w ró¿nych ¯ukowo - s³owo powitania na uroczystej pro- o co nieustanne mod³y w rodnej mowie trwaj¹ okresach naszej historii. Ale dodatkowa trudnoœæ *mocji Lekcjonarza: wci¹¿ na ca³ych Kaszubach. polega i na tym, ¿e niekiedy ³¹czy siê j¹ z jakimœ Tczëwôrtny Ksã¿e Arcëbiskùpie, Ksã¿e Biskù- Dwa miesi¹ce po tej pielgrzymce, z inicjatywy folklorem, spychaj¹c j¹ do rodzinnych tradycji, pie, lubòtny Ksã¿a, Drëchnë i Drësze ze zrzeszenio- prezesa ZKP, Artura Jab³oñskiego, powsta³a Komi- prywatnego ¿ycia. Temu trzeba siê wi spòlëznë! sja Koœcielna Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskie- przeciwstawiæ. Jedny przërównywaj¹ miarã wëdaniégò Lekcjo- go. Jej zadaniem by³o okreœlenie priorytetów wy- Prezentowana dziœ ksiêga ukazuje ca³e piêkno narza „To je s³owò Bò¿é” do wëdaniégò Biblëji dawniczych ksi¹g liturgicznych oraz jêzyka kaszubskiego, bogat¹ leksykê i jej bogac- przed piãtnôsce latama. To bë³o tej wëdarzenié, usystematyzowanie dzia³añ wokó³ kaszubskojê- two znaczeniowe. S³owa te w koœciele przyczy- jaczé przënios³o bëlny pòkrok przë wp- zycznej liturgii. Dziêki przychylnoœci metropolity niaj¹ siê do nobilitacji jêzyka, ale jednoczeœnie no- rowôdzanim kaszëbiznë do lëturgii Kòsco³a. Ró- gdañskiego uda³o siê rozpocz¹æ msze czêœciowo bliwa kaszubszczyzna porusza najbardziej wnak to pòzwòlë³o leno na czãscowé re- po kaszubsku transmitowane w ka¿d¹ niedzielê delikatne pok³ady ludzkiej pamiêci i wyobraŸni po- alizowanié wskôzów, jaczé wëdô³ - té¿ równo w Radio Kaszëbë. Nie by³o to wcale ³atwe zada- budzaj¹c do g³êbszego – osadzonego w tradycji piãtnôsce lat temù - metropòlita gduñsczi,awcht- nie. Trzeba by³o pozyskaæ kilkunastu ksiê¿y, któr- kaszubskiej religijnoœci – prze¿ywania treœci na- ërnëch midzë jinszima je zgòda na ù¿iwanié czë- zy regularnie przyje¿d¿aj¹ do W³adys³awowa. S¹ tchnionych. Zaiste w¹ska jest droga Kaszubów i taniów biblijnëch pò kaszëbskù. A kò do nie- to kap³ani zarówno z diecezji gdañskiej i pelpliñ- kaszubszczyzny. Z jednej strony jêzyk przymiera dôwna nie bë³ë jesz doch przët³ómaczoné dzéle skiej. Ich w miarê pe³ny wykaz znalaz³ siê w wœród dzieci i m³odzie¿y, z drugiej w³aœnie oni ob- niedzélny i swi¹teczny lëturgii ze Starégò Testa- „Ks¹¿eczce do nôbò¿éñstwa” pomyœlanej tak, by jêci s¹ jego nauk¹ w szko³ach. Wielu starszym, meñtu. Terô s¹ òne ùjãté w lekcjonarzu, chtëren s³u¿y³a organizatorom mszy, czyli g³ównie od- którzy pos³uguj¹ siê kaszubskim, wci¹¿ trudno wy- mô stosowné przëzwòlenié Kòsco³a na jegò ù¿- dzia³om Zrzeszenia Kaszubsko Pomorskiego. zwoliæ siê ze stereotypów sytuuj¹cych kaszubsz- iwanié. To dze³o nas dzys tu gromadzy. Ksi¹¿eczka winna byæ rozk³adana przed msz¹ na czyznê w domowych pieleszach, dla m³odszych Chcemë më, mieszkañcë ti zemi, wërazëc pòs- ³awkach. W tych oddzia³ach, gdzie tak siê dzieje, staje siê ona oznak¹ regionalnej dumy, której jed- póln¹ redosc z jegò ùkôzaniô sã, a za jegò spraw¹ uczestnicy mszy czynnie uczestnicz¹ w sta³ych nak nie mog¹ ju¿ w sposób naturalny przekazaæ chcemë wielbic Bòga w rodny mòwie. Mòwie, ch- fragmentach liturgii. Symptomatyczna by³a sytu- nastêpnemu pokoleniu. Niechaj zatem lekcjonarz tërna je dlô Kaszëbów nôpiersz¹ wôrtosc¹. T¹ wô- acja w czasie ostatniej mszy zjazdowej w kate- „To je s³owò Bò¿é” u³atwia nam prze¿ywanie rtosc¹, jakô òbjimô ca³é bògactwò kulturowé drze oliwskiej w grudniu ubr., kiedy g³ówny cele- s³owa Bo¿ego i jego pe³niejsze zrozumienie, na- tegò lëdu, jakô pòrësziwô nôdelikatniészé strënë brans uroczystoœci sugestywnie zachêci³ do wet jeœli dla niektórych sam jêzyk dzie³a jest juz naszégò bëcô, naszi kaszëbsczi to¿samòscë, ch- odmówienia Modlitwy Pañskiej w rodnej mowie. mniej zrozumia³y. Recenzent dzie³a ks. prof. Jan tërna doch òd wiedna spar³ãczonô bë³a i je z Niestety, wielu dzia³aczy nie zna³o na pamiêæ tek- Perszonbowiem tak je opisuje: Teksty z Nowego g³ãbòk¹ wiar¹ chrzescëjañsk¹. Niech tej przez to stu. Aczkolwiek trzeba stwierdziæ, ¿e w porówn- Testamentu – zaczerpniête z wydania z 1993 r. – kaszëbsczé s³owò mdze nama jesz blë¿i do Bòga, aniu z pocz¹tkiem lat 90-tych ubw. postêp jest zosta³y w wielu miejscach (szczególnie przez na ca³ëch Kaszëbach, té¿ tam, dze nasza ùmi³ow- znacz¹cy Tak jest te¿ w zakresie œpiewu pieœni ko- biblistów dyskutowanych) - przez t³umacza popra- ónô rodnô mòwa cëchnie. Ale i tam lëdze wiedz¹ œcielnych. Niejako w odpowiedzi na zachêtê, wy- wione. Psalmy (dostosowane do wydania Lekcjo- ò swòji kaszëbskòscë i na ji wspòmnienié, Bóg ra¿on¹ w kurendzie arcybiskupiej z 1993 roku, po- narza pallotynów) i czytania ze Starego Testamen- stôwô sã jima blë¿szi. Niech tej to kaszëbsczé eci i kompozytorzy kaszubscy pisz¹ nowe pieœni. tu zosta³y „prze³o¿one” w oparciu o tzw. Bibliê s³owò Bò¿é jidze dalek i szerok, niech rozséwô Okaza³y plon, uwzglêdniaj¹cy dorobek klasyków Tysi¹clecia. Warto pamiêtaæ, i¿ wydana w 1999 r., dobré zôrno, pòcz¹wszë òd tegò ùroczëstégò kaszubskiej literatury i wspó³czesnych twórców, a prze³o¿ona przez E. Go³¹bka „Ksiêga Psalmów” nôbò¿éñstwa z ùdzélã Bò¿ich pasturzów kas- ukaza³ siê w grudniu 2006 roku w œpiewniku pod posiada zatwierdzenie Prymasa Polski kard. J. zëbsczi krôjnë, chtërnym–wtiprastari swiãtnicë tytu³em „Dlô Was Panie”. Znamienne s¹ s³owa Glempa. T³umacz korzysta³ – w znacznie wiêkszej ¿ukòwsczi - k³ónióm sã w miono Zrzeszeniégò metropolity gdañskiego we wstêpie do œpiewni- ni¿ wczeœniej mierze–zrozwi¹zañ translator- Kaszëbskò- Pòmòrsczégò jakno jeden z sënów ti ka, które trafnie oddaj¹ wspó³czesne – wci¹¿ skich innych przek³adów polskich i zemi. /-/ Elementy haftu kaszubskiego

53 zNASZE SPRAWY Zardzewia³a œmieræ

Mjr Andrzej Szutowicz Drawno

Z „zardzewia³¹ œmierci¹” mia³em stycz- noœæ wielokrotnie. Lecz pierwszy raz z nie- wybuchem zetkn¹³em siê w tzw. Du¿ym Domu Dziecka w Bytowie na ul. 1-go Maja. Bawi³em siê tam razem z kolegami w „ wojny”. Podczas kopania jakiegoœ do³u (schronu ) znaleziono zardzewia³y pocisk i rozbit¹ radiostacjê. Teren znalezi- ska odgrodzono, wychowawcy pilnowali by nikt siê tam nie krêci³. Przyjechali sape- rzy, jeden z nich chwyci³ pocisk w rêkê i zaniós³ do samochodu. Po³o¿y³ go na skrzyni z piaskiem i by³o po wszystkim. Saperzy odjechali.

okolicach Bytowa spotyka siê najwiêcej „moŸ- Wdzierzy 82 mm , sporo granatów RG -42 oraz F-1 , zdarzaj¹ siê niemieckie cuda od gar³aczów , oraz 88 mm, 75 mm. flaki 20 mm. pociski ró¿nych maœci od ppanc , przez od³amkowe po zapalaj¹ce , znajduje sie du¿o bomb produkcji radzieckiej ...” niestety - co trwo¿y - nie s¹ to dane uzyskane od patrolu saperskie- by³ jedynakiem Rosjaninem - synem miejscowej Pañstwo Zofia i Edwin Kruszyñscy pracowali w Byto- go lub policji. nauczycielki wie, ojciec w Nadleœnictwie, matka by³a nauczycielk¹ Mieszkaj¹cy ongiœ z córkami na ul. Koœciuszki pp. w jedynce. W czasie gdy rodzice poszli do kina Dwa przyk³ady ¯ukowie nie przyjechali ze Smorgoni w komplecie. (22.07.1953 r.), synowie chc¹c dozbieraæ trochê Ich syn pas³ w Smorgoniach krowy, znalaz³ minê, coœ z³omu mocowali siê z tkwi¹cym w rz. Boruja ¿ela- Tragedia w Smorgoniach przy niej „pogrzeba³”, mo¿e tylko ruszy³. Wybuch³a. stwem. Niestety ¿elastwo okaza³o siê niewybuchem, Pochowano go na smorgoñskim cmentarzu. Jego sio- który w najmniej stosownej chwili o¿y³. Silny wybuch ó¿ mo¿e mieæ wspólnego z Bytowem le¿¹ce na strzeniec jest wspó³czesnym znanym aktorem rozerwa³ obu ch³opców. Rodzice nie obejrzeli filmu CBia³orusi miasto o nazwie Smorgonie. Z pozoru polskim. do koñca. Wywo³ano ich z seansu. Od tej chwili zmie- nic, ale gdy siêgnie siê pamiêci¹ do pierwszych lat po- ni³o siê ich ¿ycie. wojennych to oka¿e siê, ¿e powi¹zania miast s¹ Wybuchco wstrz¹sn¹³ Bytowem œcis³e. To za spraw¹ ostatniej wojny gro mie- Powiat Bytowski szkañców Bytowa swój rodowód odnosi do Smorgo- zêsto przechodz¹c przez bytowski cmentarz ko- ni. Nieraz s³ysza³o siê opowieœci o tym mieœcie niedŸ- Cmunalny na tzw. skróty mija³em grób, który a akcja rozminowania wiedzi ( Akademia Smorgoñska), obwarzanek ( wywo³ywa³ zimny dreszcz. Na stoj¹cej czarnej na- Kaziuki), królewskich spotkañ ( Karol XII, Leszczyñski, grobnej p³ycie by³y zdjêcia dwóch braci, którzy na kil- Polski Mazepa), klêsk ( 5.XII.1812 r.) zniszczeñ ( 1918, 1944 ka lat przed moimi narodzinami tragicznie zakoñczyli r. ). Na kanwie wielkich wydarzeñ przewija³y siê oso- krótkie ¿ycie. Dzisiejszy nagrobek znacznie ró¿ni siê a jednym z zebrañ Zarz¹du G³ównego Stowarzy- biste prze¿ycia. od tego sprzed lat - na nim równie¿ jak na poprzed- Nszenia Saperów Polskich autor monumentalnej Front w 1944 r. zrówna³ Smorgonie niemal z zie- nim widnieje napis mówi¹cy o dawnej tragedii. Wie- ksi¹¿ki o rozminowaniu („Przywrócone ¿yciu) gen. mi¹. Na pobliskim wzgórzu sta³y opuszczone przez dzia³em z opowiadañ mojej cioci œp. Ireny Morawiec, Zdzis³aw Barszczewski zwróci³ siê do Zarz¹du z pyta- Niemców trzy armaty przeciwlotnicze obok nich ¿e ch³opców rozerwa³ niewybuch. Starszy z nich An- niem-wyrzutem„Acozsapersk¹mogi³¹ w Boro- le¿a³o pe³no porozrzucanej amunicji oraz oddziel- drzej (ur.20.01.1940 r.) by³ moim imiennikiem, m³od- wym M³ynie? Czy nawi¹zano wspó³pracê z nie pociski, ³uski itp. Miejscowi ch³opcy wyci¹gali z szy (ur.12.09.1942 r.) mia³ na imiê Stefan. Ich rodzice ksiêdzem?”. ³usek proch, a gdy jego zabrak³o wziêli siê za poci- Borowy M³yn i mogi³a sa- ski. Wystarczy³o pokonaæ trzy wkrêty by po odkrê- perska? Pocz¹tkowo nie sko- ceniu czubka wyci¹gn¹æ prochow¹ rurkê zapalni- jarzy³em. ka. By³a bezcenna, wk³ada³o siê do niej kawa³ek A gdy wymieniono... Lipni- lontu, oblepia³o chlebem i „b³ysk saperski” by³ go- ca. Nie by³o w¹tpliwoœci o towy. Potem bieg nad Wiliê po podpaleniu lontu jaki Borowy M³yn chodzi³o. rzucano ca³¹ konstrukcjê w wodê. Wybuch by³ w Pan Genera³ poruszy³ typo- sile granatu, og³uszone ryby wyp³ywa³y masowo. wy ludzki przypadek, ktoœ Wszak nie mog³o byæ inaczej. Wiadomo przecie¿ to komuœ coœ obieca³ i tego nie by³a Wilia. spe³ni³. Niestety tym Lecz przysz³a posucha, proch z ³usek zosta³ wybra- nies³ownym okaza³a siê 1 ny, a i prawie wszystkie zapalniki by³y rozkrêcone. Brygada Saperów. Z wypo- Prawie wszystkie, gdy¿ zosta³ tylko jeden, coœ bloko- wiedzi gen. Barszczewskie- wa³o nie mo¿na by³o odkrêciæ. Pewnego dnia oko³o go zrozumia³em, ¿e chodzi o godz. 11.00 ze strony armatnich stanowisk rozleg³ siê wziêcie pod opiekê grobu po Smorgoniach donoœny huk, nad armatami uniós³ trzech saperów spoczy- siê czarny dym. Dwóch ch³opców chcia³o udowodniæ, waj¹cych w Borowym ¿e potrafi¹, przegrali, zostali rozerwani. Jeden z nich Grób braci Kruszyñskich i ich rodziców na cmentarzu komunalnym w Bytowie. M³ynie.

54 Razem z Mietkiem (Mieczys³aw Zamara znany Mieli ze sob¹ kuchniê polow¹, któr¹ obs³ugiwa³ 42 zadbanych saperskich grobów w Polsce. I rzeŸba i bytowski ¿eglarz amator) planowaliœmy wyprawê letni kucharz oraz trzy furmanki z koñmi. Pocz¹tkowo mogi³a doskonale harmonizuj¹ ze sob¹ zmuszaj¹c do wzd³u¿ dawnej granicy polsko-niemieckiej na Go- pracowali w Borowym M³ynie, a potem rozje¿d¿ali chwilowej zadumy, zastanowienia siê. Niemal ka¿dy chach. Jak granica to i wojna palikowa. Jak wojna siê po okolicy. Co ciekawe zapamiêtano, ¿e ich g³ów- po tym jak odwiedzi to miejsce wie, ¿e jest ono palikowa to Borowy M³yn. Po³¹czyliœmy t¹ wypra- nym œrodkiem lokomocji by³y rowery. Tragicznego zwi¹zane z tragedi¹ podczas „ przywracania ¿yciu” wê z saperami. Grobu nie trzeba by³o d³ugo dnia trójka saperów uda³a siê do Rekowa. Tam na wz- polskiej ziemi. Zrobi³em zdjêcia tej mogi³y i szukaæ. górzu ok. 200 m. od szko³y le¿a³ jakiœ niewypa³. Miê- przes³a³em p. gen. Z.Barszczewskiemu. Mo¿liwe, ¿e Wielka operacja rozminowania terytorium dzy godzin¹ 13.00-14.00 rozniós³ siê po okolicy na kanwie grobu z Borowego M³yna zrodzi³a siê idea Polski z³owieszczy dŸwiêk detonacji. S³yszany by³ tak¿e w zrobienia albumu pomników saperskich. Natomiast Borowym M³ynie. Za pewien czas przyjecha³a fur- jest pewne, ¿e po wspomnianym wyst¹pieniu gen. drugiej po³owie marca 1945r. ruszy³a „Wielka manka z Rekowa i p. Pa³ubicki przywióz³ ni¹ szcz¹tki Barszczewskiego wzros³o zainteresowanie ZG SSP Woperacja rozminowania terytorium kraju” ¿o³nierzy. Byli ca³kowicie porozrywani, wszyscy zmie- utrzymaniem saperskich miejsc pamiêci.. Brygada trwa³a dwanaœcie lat i objê³a prawie ca³y obszar Pol- œcili siê w przeœcieradle. Co siê sta³o na rekowskim wz- przypomnia³a sobie o opiekunie mogi³y wielebnym ski. W wyniku jej przeprowadzenia dokonano rozmi- górzu ? Przypadek, zbieg niekorzystnych okoliczno- proboszczu parafii w Borowym M³ynie ks. Jacku Hal- nowania i sprawdzenia 271 840 km kw. powierzchni œci, brak doœwiadczenia, rutyna, nieuwaga....trudno manie , który na stronie internetowej para- kraju, rozminowano i sprawdzono 32 880 miejscowo- powiedzieæ. fii(http://borowymlyn.para- œci, unieszkodliwiono 14 763 500 min i zniszczono Szcz¹tki ¿o³nierzy z³o¿ono do jednej trumny. Po- fia.info.pl/?p=main&what=2) napisa³; 58 800 000 szt. pocisków i innej amunicji”. grzeb odby³ siê na trzeci dzieñ po wypadku. W koœcie- „W tym miejscu chcia³bym pochwaliæ siê bardzo Pozostawione w wyniku dzia³añ wojennych niewy- le wype³nionym ludŸmi przy trumnie sta³a warta ho- mi³¹ nagrod¹. Otó¿, 13 kwietnia 2007 r. Dowódca 1 pa³y i niewybuchy zbiera³y ¿niwo œmierci niezale¿nie norowa. Uroczystoœci ¿a³obne prowadzi³ miejscowy Brzeskiej Brygady Saperów im. Tadeusza Koœciuszki od terytorium czy narodowoœci. Czêsto podstawo- proboszcz ksi¹dz Franciszek Perchke. Pochowano ich uhonorowa³ mnie pami¹tkowym ryngrafem - „Od- wym warunkiem normalizacji powojennego ¿ycia z wszystkimi honorami wojskowymi. W pamiêci œw- znak¹ Brygady”. Za co? „Za chwalebn¹ i godn¹ sza- by³o oczyszczenie z nich ca³ych po³aci terenu, miast, iadków utrwali³a siê salwa honorowa („strzelano j¹ z cunku opiekê nad grobami saperów 1 Brygady saper- wiosek, zak³adów pracy, szlaków komunikacyjnych jednostrza³owych karabinów”) oraz stypa, która ów poleg³ych na Pomorzu w czasie Wielkiej Operacji itp. Dlatego problemowi temu nadano w skali kraju odby³a siê u wspomnianego „karczmarza Rudnika”. Rozminowywania Polski po zakoñczeniu jednej z naj- szczególny priorytet. Zdawano sobie sprawê, ¿e wal- Goœci i oficerów by³o tylu, ¿e kuchnia polowa okaza³a krwawszych wojen œwiata” - jak napisa³. Panu Dowó- ka z minami to jakby przed³u¿enie dzia³añ bojowych siê niewydolna i zabrak³o poczêstunku dla wszyst- dcy pu³kownikowi Zbigniewowi Wójtowi serdeczne dlatego w systemie wyró¿nieñ utrzymano odznacze- kich. Za co przeprosi³ „ wysoki rang¹ oficer” ale jak Bóg zap³aæ! A wszystkim ¿o³nierzom tam bêd¹cych nia bojowe tj medal „Zas³u¿ony na Polu Chwa³y” i stwierdzi³, nie spodziewano siê a¿ tylu ¿a³obników. ¿yczê wielu ³ask Bo¿ych. Oby ju¿ nigdy nie by³o potrze- „Krzy¿ Walecznych”. Ten oficer móg³ byæ kimœ wa¿nym, gdy¿ przyjecha³ by rozminowywania naszej Ojczyzny!” W celu usprawnienia przebiegu operacji rozmino- eleganckim jak na owe czasy samochodem, którego Operacja trwa³a dalej wania, obszar Polski podzielono na siedem rejonów . marki do pogrzebu w Borowym nie widziano. Wypa- Rejon Pomorza Zachodniego i Gdañskiego z dek w Rekowie nie przerwa³ prac. Rozminowywano iosn¹ 1946 roku w takich miastach i ich okoli- pó³nocn¹ czêœci¹ Wielkopolski rozminowywa³a 1 Bry- okolicê jeszcze tydzieñ, mo¿e wiêcej. Pozostawionym Wcach jak S³upsk, Lêbork, Kartuzy, Koœcierzyna, gada Saperów w sk³adzie; 8,9,10 i 11 batalion sape- grobem zajê³a siê miejscowa parafia. Bytów ,Miastko oraz pó³nocne rejony Chojnic likwida- rów. Dowódc¹ Brygady by³ p³k. Bronis³aw Lubañski. Saperska mogi³a cje min i amunicji prowadzi³ 47 bsap. ( 16 Dywizji Pie- Od lipca 1945roku rejon ten zosta³ tzw. „rejonem roz- choty) z Gdañska pod dowództwem kpt. W³odzimie- minowania nr 6”. We wrzeœniu 1945roku nast¹pi³a ierwszy nagrobek wykonano za ks. Franciszka rza Kowalskiego. Jesieni¹ batalion dzia³a³ w rejonie ponowna reorganizacja. Rejon nr 6 zosta³ pomniej- PPerchke lecz czas zrobi³ swoje. Dzisiejszy wygl¹d ¯u³aw, nad Zatok¹ Gdañsk¹ i Zalewem Wiœlanym. szony i przemianowany na „rejon nr 6 – pó³noc”. Na mogi³a zawdziêcza aktualnemu proboszczowi w Bo- Ogólnie w 1946 roku zlikwidowa³ 427 301 pocisków Górnym Œl¹sku utworzono dodatkowo tzw „rejon nr rowym M³ynie ks. Jackowi Halmanowi. Grób umiej- i amunicji wszelkiego typu. Od jesieni 1946 r. w pra- 6 – po³udnie” i przydzielono go tak¿e1 BSap., dlate- scowiony jest przy samym koœciele pw Ducha Œwiête- cach rozminowania terenów nadmorskich zw³aszcza go na Œl¹sk uda³a siê grupa operacyjnaz9i10bata- go.. Niesamowicie zadbany. Na p³ycie nagrobnej portów bra³ udzia³ 52 b.sap. Marynarki Wojennej. Ró- lionami saperów. Pozosta³e pododdzia³y nadal rozmi- napis: „ Zginêli w walce o wolnoœæ Polski w dniu wnolegle na terenach na zachód od S³upska dzia³a³ nowywa³y tereny pó³nocne ³¹cznie z terenem 16.08.1945r. st. sap. Stanis³aw Piêtka, sap. Sta - 17 bsap. 12 Dywizji Piechoty. Prace na Pó³wyspie Hel- dzisiejszego Powiatu Bytowskiego (od pocz¹tku by³ nis³aw Gdula, sap. Stefan Szymczyk. Niech spoczy- skim i na obszarze woj. Gdañskiego 47 bsap. kontynu- w rejonie nr 6 ), najwiêcej do zrobienia by³o w regio- waj¹ w Bogu”. owa³ tak¿e w 1947 roku przy stracie piêciu saperów ( nie miasteckim. Si³y Brygady dzia³a³y na Pomorzu do Mietek przyniós³ ksi¹¿kê gen. Barszczewskiego, ca³kowite straty batalionu w walce z minami za- 11 listopada 1945r. W styczniu 1946 roku 1 Brygada sprawdzi³em. Piêtka Stanis³aw jest wymieniony wœ- mknê³y siê liczb¹ 10 poleg³ych saperów w tym a¿ 8 Saperów zosta³a przedyslokowana do Brzegu który ród poleg³ych na str. 455, Gdula Stanis³aw na str. podoficerów ). Zniszczy³ 78 000 min i innych pr- do dziœ jest jej garnizonem. Bilans prac Brygady za 438, Szymczyk Stefan na str. 447. Ksi¹¿ka potwier- zedmiotów wybuchowych. W póŸniejszych latach re- 1945r. przedstawia³ siê nastêpuj¹co ; sprawdzono i dza, ¿e wszyscy zginêli 16 sierpnia 1945r. i ¿e ca³a jon Bytowa rozminowywa³ 41 b.sap.14 D.Piech. ( roz- rozminowano obszar o ogólnej powierzchni 57 tyœ. trójka by³a z 1 Brygady Saperów.6 sierpnia 2006 r. formowany w Drawnie w 1957 r. straci³ „na minach” km kw. sprawdzono 7672 miejscowoœci, w tym 205 obok saperskiego grobu z inicjatywy Zbigniewa Ta- oœmiu saperów ) oraz 73 bsap. 20 D.Panc. miast, 388 fabryk, 55 tyœ km dróg. Zniszczono 940 lewskiego z fundacji „ Naji Goche” postawiono wy- Pu³kownik Niedziela i Prze³êcz Dukielska 000 min i 11 350 000 pocisków i bomb i innych mate- rzeŸbion¹ kapliczkê - pietê „ Nasza Mateñka Boro- ria³ów niebezpiecznych. Zlikwidowano 12 sk³adów wiacka”, co da³o temu miejscu niepowtarzalny o szczególnych obiektów lub rejonów podle- amunicji. Odchodz¹c do Brzegu Brygada pozostawi³a wygl¹d. Bez w¹tpienia, jest to jeden z najlepiej Dgaj¹cych oczyszczeniu w ramach akcji rozmino- mogi³y 14 swoich ¿o³nierzy. 11 ¿ólnierzy zosta³o ran- wania nale¿a³y Kwatera Hitlera w Gier³o¿y oraz nych. (Ogólnie do 1994 r. „na minach” poleg³o 55 Prze³êcz Dukielska. Swego czasu w Bytowie by³ Po- ¿o³nierzy Brygady ). wiatowy Sztab Wojskowy szefowa³ jemu mjr / pp³k Wœród pierwszej pi¹tki którzy w skali ,kraju usunêli B³a¿ej Niedziela. Mieszka³ w Bytowie.(Jego dzieci syn najwiêcej min na czwartym miejscu znajduje siê sa- i córka podobnie jak ja chodzi³y do Szko³y Podstawo- per 1 Brygady Saperów Stanis³aw Wróblewski – ze- wej nr 2 czyli do Podzamcza ). PóŸniej by³ wieloletnim bra³ 22 833 miny. Pierwszy na tej liœcie kpr. Majek Ed- komendantem WKU w Cz³uchowie któremu s³u¿bo- mund z 5BSap. zebra³ 26 462 miny . wo podlega³ region bytowski. Dlatego wielu Borowy M³yn powo³anych do wojska na pewno zetknê³o siê z tym nazwiskiem. Któregoœ dnia gdzieœ na prze³omie lat aperska œmieræ (wg relacji p. Benedykta Reszki i p. 60- tych, 70 – tych zorganizowano w szkole okolicz- SEdmunda Lipiñskiego) noœciowe spotkanie - pogadankê . Pan Niedziela przy- Na prze³omie lipca i sierpnia 1945r. przyby³o do Bo - szed³ oczywiœcie w mundurze trochê poreklamowa³ rowego M³yna ponad 30 saperów. wojsko , lecz trwa³o to krótko bo zacz¹³ wspominaæ. Dwudziestu siedmiu zakwaterowano na parterze Opowiada³ o tym jak uczestniczy³ w rozminowaniu szko³y, a szeœciu u „ karczmarza Rudnika”. Nazwiska poleg³ych saperów. pewnej prze³êczy, mówi³ o wyci¹ganych

55 niewybuchach, znajdowanych i niepochowanych ze - Sazavsky ( ur.1895). By³ dowódc¹ 1 Samodzielnej Koszalin S³awno. Powiat Szczecinek oczyszcza pa- wzglêdu na miny szcz¹tkach poleg³ych ¿o³nierzy. Jak Brygady ( obja³ j¹ po przybyciu z Anglii ), w dniu 6 paŸ- trol nr 3 ze Stargardu Szcz. (0-91 5766226 ) pamiêtam opowiadanie to zainteresowa³o nas uczn- dziernika gdy ledwo przekroczy³ granicê ojczyzny iów, by³o cicho i s³uchano uwa¿nie. Czuwaj¹cy na- jego samochód najecha³ na minê, jej wybuch œmiertel- Rozminowanie - uczyciel matematyki p. Jerzy Marczuk nie musia³ pe- nie go ugodzi³ . Ju¿ od 1945roku na dukielskie pobo - dagogicznie interweniowaæ. Wówczas pierwszy raz jowisko weszli polscy saperzy. U¿yte pocz¹tkowo si³y pamiêæ i bilans strat zetkn¹³em siê z Prze³ecz¹ Dukielsk¹ – bo o ni¹ cho- okaza³y siê niewystarczaj¹ce z up³ywem czasu pola dzi³o. Minê³y lata i ponownie, tym razem w bytow- minowe zaros³y bujna roœlinnoœci¹ co znacznie utrud- poœród saperów bior¹cych udzia³ w rozminowa- skim Ogólniaku, spotkaliœmy siê z pp³k Niedziel¹. ni³o ich rozpoznanie i likwidacjê. W 1956 r. za spraw¹ Sniu kraju w latach 1944 – 2004 zginê³o oko³o Jako k-t WKU namawia³ nas do szkó³ wojskowych. O szefa Wosk In¿ynieryjnych zaplanowano zorganizo- 661 osób (z tego 11 saperów zginê³o od 1957 r.). Ich swojej saperskiej przesz³oœci ju¿ nie wspomnia³. waæ dwa zgrupowania jedno do rozminowania nazwiska zosta³y umieszczone na tablicach przy po- Mo¿e dlatego by³o doœæ gwarnie i weso³o a mo¿e dla- Prze³êczy który otrzyma³ nazwê „Krempna” ( d-ca p³k mniku „ Chwa³a Saperom” w Warszawie. Straty te , tego, ¿e aktywne zainteresowanie tym spotkaniem Adam Siekierzycki ) oraz drugie zgrupowanie „Baligr- jak zauwa¿y³ gen. Barszczewski, porównywalne s¹ ze wykazywa³ Jasiu Szulc w tym czasie „olimpijczyk che- ód” do rozminowania Bieszczad. W sk³ad zgrupowa- stratami w najbardziej znanych bitwach stoczonych miczny” o szczególnie weso³ym usposobieniu. Co chy- nie „Krempna” wesz³y pododdzia³y oœmiu jednostek przez ¿o³nierza polskiego w II wojnie œwiatowej np. ba zosta³o mu do dnia dzisiejszego. Jest himalajczy- saperskich w tym 41, 47, 73 bsap. tych których patro- pod Falaise zginê³o 446 ¿o³nierzy., pod Lenino –500, kiem. Jak widzê rozeœmiane twarze Nepalczyków od le rozminowywa³y tereny dzisiejszego Powiatu By- a pod Monte Cassino 1065. Urzêdowo nie chce siê razu myœlê, ¿e w pobli¿u jest Jasiu. Ostatecznie nie Ja- towskiego. Ostatecznie w krótkim czasie uporano siê uznaæ ofiary krwi jak¹ ponieœli saperzy w latach siu lecz ja wyl¹dowa³em w wojskowej uczelni. Nieste- z problemem i ca³¹ operacjê zakoñczono sukcesem. 1945-1956, odmawia siê uczestnikom akcji rozmino- ty nie sta³o siê za spraw¹ WKU w Cz³uchowie lecz Dowódca Zgrupowania „Krempna” p³k Siekierzycki wania praw kombatanckich. Nie zaakceptowano dziêki WKU Gliwice. Potem los rzuci³ mnie do 7 war- sta³ siê legend¹ polskich saperów. Gdy zmar³ na jego ustanowienia stosownych odznaczeñ honoruj¹cych i szawskiego batalionu saperów gdzie w opowie- pogrzeb w Szczecinie zjechali siê i Ci wielcy i Ci mniej- upamiêtniaj¹cych ten fragment naszej historii („Krzy- œciach starych saperów przewija³ siê B³a¿ej Niedzie- si, Ci co Go podziwiali i Ci co Go siê bali. Po latach ¿a Minierskiego”, medalu „ Za Rozminowanie Kra- la. W 1999 r. ju¿ w Drawnie s³ucha³em relacjê mjr w Jego syn podarowa³ mi ojca odznakê 5Brygady Sap - ju”). Ma³y Borowy M³yn da³ przyk³ad ,uzna³ daninê st. spocz. Edwarda Zduñczuka. Opowiada³ o s³u¿bie erów. Wyeksponowa³em j¹ jako pami¹tkê. krwi trzech poleg³ych w Rekowie ¿o³nierzy za czêœæ w drawieñskim 41 bsap 14 Dywizji Piechoty. „Od Akcjê zakoñczono, rozminowanie trwa w³asnej martyrologii i s¹ oni wymienieni w pante- 1954 roku by³em dowódc¹ kompanii – wspomina³.- Operacja rozminowania terytorium kraju oficjalnie onie 91 miejscowych mêczenników (poleg³ych i za- Wyjazd nast¹pi³ w kwietniu 1956 r. Po przyjeŸdzie zo- zosta³a zakoñczona pod koniec 1956 r. Zakoñczenie mordowanych przez Niemców i przez Rosjan). Na pa- staliœmy rozlokowani miêdzy Jas³em a Prze³êcz¹. tej akcji nie oznacza³o ca³kowitego oczyszczenia kra- rafialnej liœcie widniej¹ pod pozycj¹ 28 (Gdula) 56 Tam zorganizowaliœmy obóz .Pamiêtam, ¿e zada- ju z wojennych materia³ów niebezpiecznych. Od (Piêtka) i 81 (Szymczyk). Ocenia siê ¿e od 1945r. do niem saperów w poszczególnych zastêpach by³o od- 1957 roku proces ten prowadz¹ patrole minerskie ( 1994 r. straty ludnoœci cywilnej zadane od min i prze- nalezienie min i ich oznakowanie chor¹giewkami. Na- saperskie ) których liczba w zale¿noœci od potrzeb za- dmiotów wybuchowych wynosz¹ w skali Polski ok. stêpnie wyci¹gano (wyjmowano) miny z pola za wiera siê w przedziale od 70 do trzydziestu kilku. 5000 zabitych i ponad 9000 rannych. Oko³o 81 % pomoc¹ kotwiczek... Wydobyte miny gromadzono w W przypadku koniecznoœci likwidacji wiêkszych tych strat przypada na dzieci i m³odzie¿. jednym miejscu i niszczono metod¹ wybuchow¹. ... skupisk amunicji kierowano i kieruje siê do pracy ca³e Zdarza³o siê, ¿e pojedyncze miny niszczono na sa- organiczne pododdzia³y. Mijaj¹ lata i do statystyk roz- Trochê teorii i rad ku mym polu minowym Do Drawna wróciliœmy w lipcu minowania dochodz¹ kolejne wartoœci unieszkodli- 1956 roku. Dowódc¹ batalionu by³ kpt. Longin Komo- wionego zagro¿enia. przestrodze siñski, a dowódc¹ drugiej kompanii saperów by³ kpt. Od 1957 r zlikwidowano ok. 20mln. szt. Od 2000 B³a¿ej Niedziela, którzy tak¿e uczestniczyli w rozmino- roku iloœæ znajdywanych i unieszkodliwianych niewy- asad¹ dzia³ania patrolu saperskiego jest podejmo- waniu Prze³êczy. O ile dobrze pamiêtam by³y tam pa³ów i niewybuchów utrzymuje siê na tym samym Zwanie ju¿ znalezionego przedmiotu wybuchowe- tyko dwie kontuzje”. Nie by³a to ,opowieœæ tak dyna- poziomie. go. W rejonie jego znalezienia sprawdza siê czy nie miczna z odcieniem dramatyzmu jak ta pp³k Niedzieli Dla przyk³adu, w 2003 roku na terenie podleg³ym wystêpuj¹ inne przedmioty niebezpieczne. Wielkoœæ sprzed dwudziestu lat ale jednoczeœnie stanowi³a nie- Pomorskiemu Okrêgowi Wojskowemu w ramach re- obszaru do sprawdzenia okreœla dowódca patrolu . jako potwierdzenie tego co nam szef bytowskiego Po- alizacji 5375 zg³oszeñ z terenu saperzy podjêli i Kluczow¹ spraw¹ jest zrozumienie i¿ dzia³anie patro- wiatowego Sztabu Wojskowego wówczas unieszkodliwili: lu saperskiego jest podyktowane niesieniem pomocy opowiada³. - bomb lotniczych - 13 648 szt.; ludnoœci cywilnej w sytuacjach zagro¿enia przedmio- Prze³êcz Dukielska by³a szczególnie wa¿na pod - granatów moŸdzierzowych i pocisków artyleryj- tami wybuchowymi i niebezpiecznymi i niejednokrot- wzglêdem strategicznym. Têdy wiod³a najkrótsza dro- skich - 13 257 szt.; nie ratuje ludzkie ¿ycie. ga na S³owacjê. Niemcy solidnie przygotowali j¹ do - piêœci panc. i granatów rêcznych - 4328 szt.; Zagro¿enia i ostrze¿enia obrony. Ich pozycje zosta³y doskonale rozbudowane - min ppiech. i ppanc. - 1967 szt.; pod wzglêdem in¿ynieryjnym chroni³y je liczne zapory - amunicji ró¿nej - 380 108 szt.; oniunktura w handlu z³omem oraz popularnoœæ minowe i fortyfikacyjne. W celu udzielenia pomocy Razem: - 413321 szt. Kamatorskiej archeologii tzw eksploracji powo- dla walcz¹cego powstania na S³owacji od 8 wrze- Zardzewia³a œmieræ jest nadal groŸna dlatego duj¹, ¿e pozosta³oœci minionej wojny ponownie s¹ po- œnia rejon ten próbowa³a sforsowaæ 38 Armia gen. wci¹¿ je¿d¿¹ po Polsce Patrole Saperskie które nadal szukiwane . Przy okazji znajduje siê wiele bli¿ej nie- Kiry³a Moskalenki z 1 Frontu Ukraiñskiego wzmocnio- maj¹ pe³ne rêce roboty. Oblicza siê ,,¿e tendencja znanych przedmiotów które przez to ,¿e posiadaj¹ na innymi zwi¹zkami taktycznymi w tym 1 Korpusem spadkowa w odnajdywaniu przedmiotów wybucho- materia³ wybuchowy stanowi¹ niebezpieczeñstwo Czechos³owackim. £¹cznie prze³êcz atakowa³o oko³o wych pojawi siê dopiero ok. 2025roku. Obecnie Po - dla znalazcy, dla jego rodziny, kolegów oraz dla osób 120 tys. ludzi, ok. 1700 dzia³ i moŸdzierzy oraz ok. wiat Bytów (tak¿e S³upsk ,Lêbork, Kartuzy, Puck ,Wej- zupe³nie postronnych. Wiele nieszczêœæ powodowa- 100 czo³gów. Mimo ¿e operacja zaplanowana by³a herowo) oczyszcza z przedmiotów niebezpiecznych nych jest nierozwa¿nym podnoszeniem, odkopywa- jako b³yskawiczna to , dopiero 6 paŸdziernika uda³o patrol saperski Nr 6 z jednostki w Lêborku tel. 059 niem, przenoszeniem, rzucaniem, rozkrêcaniem czy siê pierwszym ¿o³nierzom przekroczyæ prze³êcz. Osta- 8629619 (ul. Obroñców Wybrze¿a 1, 84-300 Lêbork ) wrzucaniem do ognisk znalezionych niewybuchów. tecznie pe³ny sukces osi¹gniêto dopiero z pocz¹tkiem Oœcienne kaszubskie powiaty podlegaj¹ pod patrol Materia³ ,wybuchowy charakteryzuje siê szczególn¹ 1945r. kiedy to Niemcy za spraw¹ 4 Frontu Ukraiñ - saperskinr8z16bsapzTczewa tel.058 530 7200, ¿ywotnoœci¹ i w praktyce mimo wieloletniego przeby- skiego ( a nie 38 Armii ) wycofali siê na liniê Ondawy. który oprócz Powiatów Chojnice, Koœcierzyna, oczysz- wania w niekorzystnych warunkach bardzo czêsto za- Straty wojsk radzieckich na prze³êczy szacuje siê na- cza tak¿e Powiat Nowy Dwór Gdañski, Tczew, Mal- chowuje swoje zdolnoœci detonacyjne Tragedi¹ jest wet na 123 tyœ. zabitych, rannych i zaginionych. nie- bork, Starogard Gd. Kwidzyn, Sztum (ul. Wojska Pol- to ,¿e na ogó³ z³omiarze zdaj¹ sobie sprawê z niebez- mal tyle liczy³a ca³a 38. Armia przed natarciem. Kor- skiego 20, 83-110 Tczew). W Tczewie pod tym pieczeñstwa. Œwiadomie, samodzielnie unieszkodli- pus czechos³owacki utraci³ prawie 6500 ludzi, w tym samym numerem telefonu i adresem znajduje siê pa- wiaj¹ swoje znaleziska, unieszkodliwiaj¹ zapalniki i ponad 300 oficerów. Straty broni¹cych siê Niemców i trol nr 7 któremu podlega Trójmiasto wraz z swymi wyci¹gaj¹ materia³ wybuchowy. Uzyskany z³om me- ich wêgierskich sojuszników s¹ oceniane na oko³o 70 powiatami. Powiat Cz³uchów jest pod opiek¹ parolu talowy ( korpusy ,obudowy, ³uski ) sprzedaj¹ . Szcze- tyœ. ludzi. Intensywne dzia³ania spowodowa³y, ¿e po- Nr5z2BZmech. ze Z³ocieñca tel. 0-94 3637 600 (ul. gólne niebezpieczeñstwo stanowi¹ pseudo odkrywcy wsta³ totalny chaos minowy. Którego jedn¹ z pierw- Czwartaków 4 , 78-540 Z³ocieniec). W Z³ocieñcu znaj- tzw „wilczki” s¹ zaka³¹ nie tylko eksploracji. Nie doœæ szych ofiar by³ czeski genera³ dywizji Jaros³aw Vedral duje siê tak¿e patrol nr 4, który oczyszcza m. in. ,¿e penetruj¹ teren punktowo to jeszcze w obawie

56 przed odpowiedzialnoœci¹ , gdy¿ takie formy poszuki- pociski. Tak w miejscu grzybobrania odkry³em czter- aglomeracji miejskich, w zak³adach pracy. Pilne wañ s¹ prawnie zabronione, pozostawiaj¹ w swoich naœcie niewypa³ów. Przez swoj¹ ciekawoœæ umili³em zg³oszenia realizowane s¹ natychmiast, to znaczy nie do³kach znalezione pociski, miny, amunicjê. Czasem Œwiêto „Patrolowi Saperskiemu” ze Stargardu. Z dru- póŸniej ni¿ w ci¹gu 24 godzin, pozosta³e realizuje siê je lekko przysypuj¹. Te do³ki czêsto s¹ ponownie pe- giej strony zrobi³em prezent dla Drawna. Grzybowe nie póŸniej ni¿ w ci¹gu 72 godzin od momentu netrowane przez dzieci i wspomnianych z³omiarzy.. miejsce sta³o siê bezpieczniejsze. zg³oszenia. Któregoœ dnia jecha³em z Choszczna do wioski Sta- Zasady postêpowania Ludzie gin¹ nadal win. Z prawej strony drogi by³ lasek. Zadzia³a³o skoja- Po znalezieniu przedmiotu wybuchowego i niebez- rzenie z filmem„Ojedenmost za daleko” w filmie piecznego4 pochodzenia wojskowego osoba, która ie tak dawno kilku nastolatków z Brzezin, uczn- tym w podobnym zagajniku czeka³y na angielskie go znalaz³a natychmiast musi powiadamiæ o tym fak- Niów gimnazjum w Dolicach (woj. zachodniopo- czo³gi niemieckie dzia³ka p.panc. Zatrzyma³em sa- cie organa najbli¿szej terenowej administracji pa- morskie), na trasie Dolice-Pe³czyce znalaz³o w przy- mochód, wszed³em w ten lasek i natkn¹³em siê na do- ñstwowej , samorz¹dowej (np. urz¹d gminy, so³tysa) dro¿nym rowie i na polu oko³o 200 sztuk pocisków z brze zachowane linie okopów i na liczne od³amki mo- lub policjê, pañstwow¹ stra¿ po¿arn¹awprzypadku amunicji pplot 20-30 mm. Nape³nili nimi kieszenie i Ÿdzierzowe i na do³ek przy do³ku. Teren by³ dobrze niemo¿liwoœci ich powiadomienia mo¿na zawiado- poszli dalej. Po drodze, dla zabawy, rzucali nimi o as- spenetrowany przez wiadomych „odkrywców” czyli miæ nauczyciela, ksiêdza, OSP itp. Niestety bywaj¹ falt. Bawi³o ich jak odbija³y siê po szosie niczym kacz- „wilczków”. Moj¹ uwagê zwróci³ doœæ du¿ych ro- czasem i z tej strony przypadki patologiczne. Choæby ki puszczane p³askimi kamieniami na wodzie. A¿ nie- zmiarów wykop. Wszed³em tam wsadzi³em rêkê w ten z 1982 r gdy w Pêzinie, przy dawnej siedzibie Put- spodzianie skoñczy³a siê zabawa. Jeden z pocisków miêkk¹ ziemiê i wymaca³em du¿ych rozmiarów przed- tkamerów budowa³em most na rz. Kr¹piel. Pewnego podskoczy³ pod nogi ch³opaka, nast¹pi³a eksplozja miot metalowy. No tak „ wilczek” zadzia³a³ – pomy- s³onecznego dnia niespodziewanie nadjecha³ za³ado- która w mig powali³a dwójkê niedawno rozeœmia- œla³em. Zadzwoni³em i zg³osi³em znalezisko. Przyje- wany dzieciarni¹ stra¿acki wóz OSP. Z piskiem opon nych m³odzieñców. Szybki przyjazd karetki, przylot cha³ patrol. Wykrywacz dawa³ silny sygna³. Saperzy zahamowa³ przed nami, wyskoczy³ z niego kierowca œmig³owca nie uratowa³ jednemu z nich ¿ycia. Na ostro¿nie zdjêli ziemiê narzucon¹ przez „ wilczków”. – stra¿ak ochotnik i spyta³ „saperami jesteœcie?” miejscu znalaz³ siê tak¿e Patrol Saperski Nr 3, który ze- Oczom ukaza³ siê du¿y granat moŸdzierzowy. Gdy je- „Tak”- odpowiedzia³em. Zauwa¿y³em jak z kolan bra³ wszystkie niewybuchy. Dowódca patrolu m³. den z saperów pobieg³ po nosze, drugi próbowa³ nie- siedz¹cego obok nastolatka zdj¹³ jak¹œ zardzewia³¹ chor. szt. Jaros³aw Mess opowiada³ mi jak z kieszeni wybuch unieœæ lecz przesili³ siê . Zareagowa³em i rurê i mówi¹c „bierz pan to, to dla pana” wyci¹gn¹³ z poszarpanej kurtki powyci¹ga³ jeszcze kilka poc- obur¹cz przechwyci³em go. W tej chwili na torsie kabiny nabój artyleryjski. Oniemia³em. Nim zd¹¿y³em isków. /-/ usiad³a mi pszczo³a i najnormalniej wbi³a ¿¹d³o w powiedzieæ „Coœ pan zg³upia³” kierowca wsadzi³ go mój tors. Wygi¹³em siê i ani puœciæ ¿elastwa ani odgo- w otwór stupa betonowego i ze œmiej¹cymi siê dzie- Vademecum niæ owada. Pszczó³ka zrobi³a swoje i odlecia³a. Sape- ciakami pojecha³ dalej. Odgoni³em wszystkich i woj- rzy przejêli pocisk, wtedy zobaczy³em jego z³owrogi skowym Starem wywioz³em „dziadostwo” w pole. Niewybuch – pocisk, granat , bomba lub inny ³adu- zapalnik. Tam w bezpiecznym miejscu u³o¿y³em go, ogro- nek krusz¹cy,wktórymmimo stworzonych waru- Inn¹ grupê zbieraczy stanowi¹ autentyczni hobby- dzi³em, oznakowa³em i wezwa³em patrol z ów- nków z ró¿nych przyczyn do wybuchu nie dosz³o. Pod- œci. Dysponuj¹ du¿¹ wiedz¹ fachow¹ zarówno teore- czesnego 7 warszawskiego bsap. Przyjecha³ szybko i stawow¹ przyczyn¹ powstawania niewybuchów s¹ ; tyczna jak i praktyczn¹. Pó³ biedy jeœli w ich kolek- rutynowo zlikwidowa³ niewybuch. Jak stwierdzi³ d-ca zmiany chemiczne lub wilgoæ w materiale wybucho- cjach s¹ przedmioty pozbawione cech bojowych. patrolu por. Jan Gabrych, niewybuch nie mia³ ³adun- wym, usterki techniczne, zmiany materia³owe ( koro- Niestety jest taka grupa dla których im przedmiot ku. Mo¿e dlatego dzieciaki z panem kierowc¹ z OSP zja) itp. Szczególnie niebezpieczne s¹ te które nie zde- pe³niejszy tym oryginalniejszy , cenniejszy. Czasem mogli siê œmiaæ dalej. tonowa³y z przyczyn spadku pod zbyt ma³ym k¹tem przy okazji po¿arów te kolekcje potrafi¹ zadzia³aæ. Organa administracji powinny sprawdziæ czy oraz uderzy³y w zbyt miêkkie pod³o¿e. Tych zapalniki Ostatni¹ grupê stanowi¹ piromani dla nich najwa- zg³oszony przedmiot jest wybuchowy i niebezpieczny przez lata s¹ gotowe do zadzia³ania. ¿niejszy jest materia³ wybuchowy. Konstruuj¹ w³asne jeœli tak to, powinno siê oceniæ stopieñ zagro¿enia Niewypa³ -jest to nabój , który na skutek usterek samopa³y, petardy itp. Tymczasem powinna obo- bezpoœredniego dla otoczenia. Organa terenowej ad- technicznych lub zaciêcia siê broni a tak¿e w wyniku wi¹zywaæ jedna zasada ,ka¿dy znaleziony przedmiot ministracji rz¹dowej, samorz¹dowej, Policji, Pañstwo- usterek amunicji nie zosta³ odpalony. wybuchowy lub nieznany w stosunku do którego wej Stra¿y Po¿arnej maj¹ obowi¹zek zg³osiæ do Jed- Przedmioty wybuchowe s¹ to wszelkiego rodzaju przeznaczenia nie ma pewnoœci powinien byæ nostki Wojskowej fakt wykrycia przedmiotów przedmioty pochodzenia wojskowego, które ze zg³oszony stosownym s³u¿bom. Pod ¿adnym pozo- niebezpiecznych. Obecnie Patrole Saperskie dzia³aj¹ wzglêdu na swe w³aœciwoœci wybuchowe gro¿¹ nie- rem nie wolno takich przedmiotów dotykaæ. Istnieje w systemie wspomagania patroli rozminowania bezpieczeñstwem przy niew³aœciwym obchodzeniu bowiem grupa niewybuchów które mog¹ eksplodo- PATROL. Pozwala on na szybk¹ ewidencjê zg³osze- siê z nimi (ruszanie, rozkrêcanie, rzucanie itp.) Zalicza waæ pod wp³ywem zmianwilgotnoœcitemperatury nia, rozpoznanie miejsca zg³oszenia, wykonanie me- siê do nich zapalniki, pociski, bomby lotnicze, naboje czy zwyk³ego tarcia. ldunków i sprawozdañ, umo¿liwia szybki kontakt ma- artyleryjskie i karabinowe, pancerzownice, granaty, ilowy. Dlatego potrzebne jest aby przy zg³oszeniu miny wszelkich typów, ³adunki materia³ów wybucho- podaæ oprócz tego co podlega oczyszczeniu (rodzaj wych, z³om metalowy zawieraj¹cy resztki materia³ów la w³asnego bezpieczeñstwa i bezpieczeñstwa in- przedmiotu), dane zg³aszaj¹cego, znalazcy, miejsca wybuchowych. Dnych nale¿y przestrzegaæ kilka podstawowych znalezienia oraz dwa adresy kontaktowe. W³adze Przedmioty niebezpieczne to wszelkiego rodzaju zasad: powinny zabezpieczyæ teren, oznakowaæ go i do chwi- urz¹dzenia (materia³y pochodzenia wojskowego, 1. Nie wchodziæ na tereny oznakowane zakazem li przybycia saperów wystawiæ stosown¹ ochronê. Na- przemys³owego lub innego), które maj¹c w³aœciwoœci wstêpu (poligony, place æwiczeñ, strzelnice, le¿y powiadomiæ miejscow¹ ludnoœæ o znalezisku ³atwopalne, ¿r¹ce, truj¹ce gro¿¹ niebezpiecze- magazyny). oraz pouczyæ o niezbêdnych œrodkach ostro¿noœci. ñstwem przy manipulowaniu lub zetkniêciu siê z po- 2. Nie dotykaæ, nie manipulowaæ przy znalezionych Nale¿y zabroniæ zbli¿ania siê do terenu gdzie bêd¹ wietrzem albo wysok¹ temperatur¹. Zaliczyæ do nich niewypa³ach, bombach, pociskach, amunicji, prowadzone prace zwi¹zane z oczyszczaniem. Dla mo¿na: p³yn ³atwopalny, ¿r¹cy i truj¹cy, zawartoœæ bu- granatach. przyk³adu pociski o kalibrze 37 – 76 mm maj¹ pro- tli stalowych, gaœnic oraz resztki rozmaitych substan- 3. Zabezpieczyæ miejsce znaleziska, aby nie rzuca³o mieñ rozrzutu od³amków 500m,aokalibrze 105- cji w aparaturze laboratoryjnej itp. nie zdetonowa³y z siê w oczy osobom postronnym. 150mm 1000m. Podobnie jest z bombami. Bomby o przyczyn spadku pod zbyt ma³ym k¹tem oraz ude- 4. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e niewybuchy (niewypa³y) czê- masie 20 – 50 kg maj¹ promieñ rozrzutu 850 m, a o rzy³y w zbyt miêkkie pod³o¿e. Tych zapalniki przez sto le¿¹ na terenie dawnych obiektów wojskowych, masie 100kg - 1000 m. W razie wykrycia przed- lata s¹ gotowe do zadzia³ania. na dawnych pobojowiskach, przy starych stanowi- miotów niebezpiecznych okreœlonych jako pilne, orga- skach ogniowych. na administracji samorz¹dowej niezw³ocznie powin- Andrzej Szutowicz.Ur.1956 r. w Bytowie. Absol- 15 sierpnia 2005 roku w „Dzieñ ¯o³nierza” wra- ny zabezpieczyæ te przedmioty przez ich ogrodzenie *went bytowskiego LO z 1975r. W 1981r. uko - ca³em z uroczystoœci w Choszcznie. Tu¿ przed Draw- oraz ustanowiæ nad nimi nadzór do czasu usuniêcia ñczy³ Wydzia³ Mechaniczny WAT w Warszawie - mgr nem zauwa¿y³em ludzi zbieraj¹cych grzyby. Przypo- ich przez patrol saperski. Za pilne nale¿y uwa¿aæ ta- in¿. mechanik. Studia podyplomowe AR Szczecin i mnia³o mi siê, ¿e na tym obszarze dzia³ali w 1945 r. kie zg³oszenia, które donosz¹ o wykryciu przed- AON Warszawa - Rembertów. Saper. W latach 1998- polscy artylerzyœciz2D.Art.Wszed³emwgalowym miotów wybuchowych lub innych przedmiotów nie- 2003 ostatni dowódca Garnizonu Drawno. Major. mundurze do lasu i od razu wlaz³em na dawne wyko- bezpiecznych pochodzenia wojskowego w miejscach Cz³onek Zarz¹du G³ównego Stowarzyszenia Saperów py po armatach, obok nich zauwa¿y³em wyraŸne stwarzaj¹cych szczególne niebezpieczeñstwo dla lu- Polskich. Wspó³pracuje m.in. z miesiêcznikiem regio- do³ki gdzie sk³adowano do nich amunicjê. Schyli³em dzi, tzn. w szko³ach, urzêdach pañstwowych i publicz- nalnym Naji Gochë /tz/ siê a tam spokojnie pod mchem le¿a³y zardzewia³e nych, obiektach s³u¿by zdrowia, na ulicach

57 zSYLWETKI S³upia – œlad w ¿yciu Karola Wojty³y

(S³upsk /Borowy M³yn 2006 – fragmenty)

Zbigniew Talewski pragnê pokazaæ, jak¿e wa¿ny by³, a przede Karol Wojty³a wszystkim p³odny ten okres, zarówno dla in- dywidualnego rozwoju biskupa, a zw³asz- kap³an i biskup cza dla umocnienia siê koœcio³a powszechnego. (Okres lat 60 i 70. XX wieku) To na tym tle pokazuje ks. Karola Wojty³ê, Karol Wojty³a jako pasjonata przyrody i natury, upra- tym to 1964 roku, w styczniu, og³oszona zo- wiaj¹cego czynnie odpoczynek na wodach je- Wsta³a oficjalnie, nominacja z 30 grudnia i papie¿ Jan Pawe³ II zior i rzek. Nie ten ja³owy, tzw. bezczynne le- 1963 roku, kiedy to papie¿ Pawe³ VI, mianowa³ bi- niuchowanie – to nie by³o w jego naturze – skupa Karola Wojty³ê, metropolit¹ krakowskim. na Kaszubach ale ten, który móg³ spo¿ytkowaæ dla jednoœci By³ to tak¿e rok, kiedy to nowo mianowany purpu- cz³owieka z Bogiem i natur¹. rat, mia³ symboliczny liczê, „44” lat ¿ycia. W tym i Pomorzu Niew¹tpliwie, nale¿na by³a mu tak¿e chwila to wieku obj¹³ rz¹dy w diecezji, pamiêtaj¹cej wytchnienia, moment do kompletacji, jako pocz¹tki pañstwa polskiego, utworzonej w roku czas bezs³ownego westchnienia Ducha, ukoje- 1000 pod panowaniem Boles³awa Chrobrego. nia w Bogu, moment na t¹ rozmowê, serca z Przed nim urz¹d ten piastowali m.in. tacy znako- sercem. Znalezienia siê w ciszy, na ³onie natu- mici Polacy, jak œw. Stanis³aw ze Szczepanowa, ry, sk¹d bli¿szy tak¿e i jego by³ kontakt z brat Wincenty Kad³ubek, Jan Puzyna, Adam Ste- Twórc¹. fan Sapieha. Czyli bezw¹tpienia, równie¿ z czysto ludz- Nale¿y zwróciæ uwagê, ¿e t¹ nominacjê otrzy- kich powodów, by³a mu potrzebna taka od- ma³, po czterech latach sprawowania godnoœci bi- skocznia dla regeneracji si³, „cia³a i ducha”, by skupiej, nadanej mu 28 wrzeœnia 1958 roku, kiedy z niej czerpaæ i motywowaæ swe si³y, dla reali- to zosta³ tytularnym biskupem Umbrii, a przede zacji tego, do czego by³ powo³any wszystkim biskupem pomocniczym w archidiece- By³a to zarazem nowa mo¿liwoœæ, do dodat- zji krakowskiej. kowych spotkañ, z drugim cz³owiekiem, któr- Z kolei w 1962 roku, zosta³ krajowym duszpaste- ych przez ca³e swe ¿ycie szuka³. W tym przypad- rzem œrodowisk twórczych i inteligencji. ku z m³odzie¿¹, której awangard¹ by³a Na okres biskupstwa Karola Wojty³y, przypad³y „kajakow¹ Rodzink¹”, prowadz¹ca z nim reko- tak¿e obrady Soboru Watykañskiego II, za- lekcyjny dialog duszpasterski i spo³eczny. Jak pocz¹tkowane w 1962 roku, w których aktywnie siê okaza³o, nieoceniony i skuteczny uczestniczy³. Zabiera³ g³os podczas XIV i XXIV, Karol Wojty³a z rzekami Kaszub i Pomorza kongregacji, poœwiêconych liturgii, Ÿród³om obja- (po za wieloma z innej czêœci naszego kraju) za- wienia oraz œrodkom przekazu. By³ w czasie trwa- pocz¹tkowa³ swój kontakt w 1953 roku, nia tych obrad - gor¹cym orêdownikiem odnowy sp³ywem Brd¹. Potem by³y: Drawa(1955), Wda w Koœciele. Opowiada³ siê szczególnie w kwe- Za Gabriel¹ Czarnik, autork¹ opracowania: czyli Czarna Woda (1956), Obra i Gwda stiach sprawiedliwoœci spo³ecznej oraz rozszerze- „Karol Wojty³a na Szlaku S³upi”, nale¿y po- (1960), Pi³awa (1961) i Rega (1962). Po 1964 nia udzia³u œwieckich w ¿yciu i dzia³alnoœci Ko- wtórzyæ, ¿e „nikomu w kraju nad Wis³¹ nie po- roku, przep³yn¹³ jeszcze szlaki: Radwi z Par- œcio³a. trzeba przedstawiaæ bohatera tej opowieœci”. sêt¹ (1965), ponownie Drawy (1967) i po raz Podczas drugiej sesji soborowej w 1963 roku zo- Podobnie, jak i ona, wspomnienia o ks. Karo- drugi (1966) i trzeci (1972) Brdy. W 1975roku sta³ cz³onkiem pracuj¹cej nad konstytucj¹, Cen- lu Wojtyle, pragnê odnieœæ korzystaj¹c m.in. z by³ tak¿e na tzw. „stacjonarnych Kajakach” – tralnej Podkomisji. Znalaz³ siê przez to w gronie ró¿nych opracowañ do okresu, jego turystycz- czyli na biwaku, w 1975roku w Wierzchowie i najwybitniejszych teologów œwiata, wspó³twór- nego pobytu na Kaszubach, w 1964 roku, a dal- 1978 roku nad jeziorem Kr¹psko Œrednie, ców szczytnej karty Waticanum II. szej czêœci odnotowaæ jego papieskie – dusz- po³o¿onym na szlaku prawego dop³ywu Gwdy- Z kolei w 1964 roku, po zakoñczeniu trzeciej se- pasterskie - pielgrzymki na Pomorze, a na Rurzycy. sji soboru, zosta³ przyjêty na prywatnej audiencji koñcu odnotowuje, jak o tych wêdrówkach, po Ten ostatni pobyt pomorski zakoñczy³ siê przez papie¿a Paw³a VI. W 1965rok poœwiêca in - naszej pomorskiej ziemi, pamiêtaj¹ dzisiaj nag³ym wyjazdem do Rzymu, m.in. na konkla- tensywnej pracy nad redakcj¹ soborowej „Konsty- Pomorzanie. we, jakie zebra³o siê po œmierci Ojca Œwiêtego tucji o Koœciele w œwiecie wspó³czesnym”, w któ- W centrum mojego zainteresowania jest Paw³a VI. W wyniku dokonanego wyboru przez rej uwagê zwraca³ na rolê œwieckich, oraz na rolê okres koñca lat 50. i lata 60. XX wieku. to najwy¿sze koœcielne gremium, zosta³ wybra- Koœcio³a, w tworzeniu dóbr kultury. A przede wszystkim rok 1964, kiedy to od 20 nym 16 paŸdziernika 1978 roku Papie¿em, Równie aktywnie procedurowa³ podczas do 31 lipca ks. Karol Wojty³a, przep³yn¹³ szlak przyjmuj¹c imiê Jana Paw³a II . ostatniej, czwartej sesji soborowej, która doty- S³upi, od Gowidlina do S³upska. By³a to jego A wiêc, jak to wielokrotnie podkreœlano czy³a spraw z zakresu wolnoœci religijnej w siódma wyprawa kajakowa, rzekami ksi¹dz abp. Karol Wojty³a przesiad³ siê z kaja- Koœciele. Pomorza. ka, na £ódŸ Piotrow¹. W 1965roku arcybiskup Wojty³a uwik³a³ siê w Wyliczaj¹c z tego okresu, dosyæ obszer- Ale wróæmy do 1964 roku. By³ on osiemna- ostry konflikt z w³adz¹, jako wspó³autor s³ynnego nie, zajêcia duszpasterskie ks. K. Wojty³y - stym rokie sprawowania (wyœwiêcony - listu do biskupów niemieckich, w którym przypo- kap³ana, a zarazem hierarchy koœcio³a, 1.11.1946 r.) przez niego pos³ugi kap³añskiej. mniano tragiczn¹ historie stosunków miêdzy

58 obydwoma narodami. List ten wyra¿a³ tak¿e ³onie natury. Podczas wielu wycieczek, stara³ siê Mazurach i Pomorzu. A od czasu biskupstwa - po wspó³czucie dla cierpienia narodu niemieckiego. zmyliæ, maj¹cych go „pod opiek¹”, funkcjonariu- ca³ym œwiecie. Po objêciu Stolicy Piotrowej uczy- Podpisy razem z Karolem Wojty³¹, z³o¿yli pod jego szy ówczesnych organów bezpieczeñstwa pa- ni³ wszystko, by pozostaæ im (wêdrówk¹) wierny. treœci¹, arcybiskup Boles³aw Kominek i biskup Je- ñstwa i dlatego zdejmowa³ strój kap³añski i kaza³ Jedynie sp³ywy kajakowe nie zmieœci³y siê w waty- rzy Stroba. List ten wystosowano w imieniu pol- nazywaæ siê „wujkiem”. kañskiej etykiecie. skiego Episkopatu,18 listopada 1965roku. Koñ - W dzia³alnoœci kap³añskiej Karola Wojty³y ró¿- W „Zapisie drogi” Gabrieli Czarnik czytamy: czy³ siê on s³owami: „Przebaczamy i prosimy o ne formy turystyki szybko sta³y siê praktyk¹, „Po œwiêceniach biskupich (28 wrzeœnia 1958 przebaczenie”. dziêki której wielu ówczesnych krakowskich roku) wychowankowie ksiêdza Wojty³y byli prze- Pismo to wywo³a³o pe³ne nienawiœci ataki studentów mog³o podczas wspólnych wyj- konani, ¿e biskupstwo oznacza kres „Wujkowe- w³adzy na Koœció³ i polskich biskupów. Po latach azdów ³¹czyæ czynny wypoczynek fizyczny i kra- go” duszpasterstwa. Mylili siê.„Wujek”, teraz ju¿ okaza³o siê, ¿e Orêdzie, bêd¹ce wyrazem przeko- joznawstwo ze swoistymi rekolekcjami, pod- biskup, nadal interesowa³ siê losami swojej „Ro- nania o potrzebie jednoœci Europy a jednoczeœnie czas których by³a okazja nie tylko do dzinki” i „Œrodowiska”, jak z czasem zaczêto na- obalaj¹ce komunistyczny obraz dwóch wrogich wys³uchiwania kazañ dla ogó³u, ale równie¿ do zywaæ krêgi jego wychowanków. Spêdza³ z nimi sobie œwiatów, stanowi³o jeden z najistotniej- dyskusji czy nawet indywidualnych rozmów, urlopy, b³ogos³awi³ ma³¿eñstwa, chrzci³ dzieci, szych elementów pojednania gdy na przyk³ad na obozach kajakowych osadê prowadzi³ pogrzeby rodziców. I opiekowa³ siê polsko-niemieckiego. z „Wujkiem” codziennie tworzy³ innych uczest- nimi, najlepiej, jak potrafi³. Bêd¹c na soborze, w 1965roku polscy biskupi nik. Dziêki wspania³ej ksi¹¿ce Zapis drogi... dzi- Siedzimy w du¿ej jadalni przy stole i jesteœmy wystosowali listy do episkopatów krajów Euro- siaj mo¿na poznaæ imponuj¹ce rozmiary, a przy bardzo napiêci i zdenerwowani. Nazywanie go py z zaproszeniem do udzia³u w uroczystych ob- okazji tak¿e przynajmniej czêœciowo efekty Wujkiem wydaje nam siê teraz zbyt familiarne, chodach Millenium. W organizacjê tych obchod- tego - jak brzmi podtytu³ ksi¹¿ki - nieznanego wrêcz niestosowne. Ale, jak zwracaæ siê do Wuj- ów Tysi¹clecia Chrztu Polski Karol Wojty³a duszpasterstwa ksiêdza Karola Wojty³y. ka: Wasza Eminencjo? Na pewno tak, ale to tak zaanga¿owa³ siê w sposób szczególny. Uczestni- Ze wspomnieñ kolegów Ojca Œwiêtego, a tak¿e bardzo utrudnia kontakt.. czy³ w uroczystoœciach i ceremoniach milenij- z wypowiedzi samego Jana Paw³a II wiemy, ¿e na Czekamy doœæ d³ugo, napiêcie roœnie. Wreszcie nych m.in. w GnieŸnie, Poznaniu, £om¿y, War- turystyczne szlaki prowadzili go ojciec, a tak¿e wchodzi. Jest w piusce, z krzy¿em i ³añcuchem na szawie, Gdañsku, Lublinie, Drohiczynie, starszy brat i napewno szko³a. Z ojcem odkrywa³, piersi, ale bardzo uœmiechniêty. Wstajemy wszy- Lubaczowie oraz w licznych parafiach archidie- jednoczeœnie - czêsto pielgrzymuj¹c do pobliskiej scy z miejsc i nagle s³yszymy: „Wujek jestem!”. cezji krakowskiej. Kalwarii Zebrzydowskiej - mo¿liwoœæ ³¹czenia tu- Ksi¹dz Karol szuka³ m³odych, z najwiêksz¹ Refleksje z obchodów Millenium zawar³ potem rystyki z prze¿yciami religijnymi. Z nim chodzi³ ta- ³atwoœci¹ nawi¹zywa³ kontakt, interesowa³ siê w poemacie „Wigilia Wielkanocna 1966”. k¿e w Beskidy i w Tatry. On to pokaza³ mu przyro- wszystkim, co dotyczy³o ¿ycia, pracy, studiów. Wigilia Wielkanocna 1966 /fragment/ dê, uwra¿liwi³ na jej piêkno, nauczy³ (Zofia Abrahamowicz-Stachura) VI OBRZÊD rozpoznawaæ i nazywaæ ptaki, drzewa i kwiaty. By³em na kilku wycieczkach z udzia³em Wujka, / /Ziemia nasza sta³a siê obrzêdem, znakiem odnalezie- Dlatego Karol sta³ siê pierwszym polskim ksiêdze- a w sierpniu pop³ynêliœmy kajakami na Drawê. Ka- nia, w którym m-obie¿yœwiatem i w³óczykijem, pionierem dusz- ¿dy kajak mia³ swoj¹ nazwê, by³y to w wiêkszoœci odnalaz³ siê CZ£OWIEK, pasterstwa turystycznego. smuk³e sk³adaki typu Pax. Wujek by³ kapitanem / /Czy¿ koniecznoœæ ¯YCIA - jak mówi ziemia i Woda ka¿dej Np. na, tyle, ¿e gdy oficjalna wiadomoœæ o nomi- kajaka-weterana nosz¹cego pieszczotliw¹ nazwê wiosny nacji biskupiej dotar³a do niego na Mazury (latem “Kalosz”. Czêsto jednak przesiada³ siê na któryœ z - nie jest g³êbsza ni¿ koniecznoœæ œmierci? -tak mówi¹ ziemia i woda, szemrz¹c do siebie wzajemnie. 1958 roku), w czasie sp³ywu kajakowego z innych kajaków, dziêki czemu wszyscy uczestnicy / /Obrzêd wód przemawia inaczej wiosn¹, gdy ¿ycie przywra- m³odzie¿¹, do najbli¿szego miasta, Olsztynka, do- wyprawy mieli mo¿noœæ podyskutowaæ z nim o ca ziemi, tar³ autostopem – jad¹c ciê¿arówk¹ pomiêdzy ba- sprawach religijnych, etycznych, filozoficznych inaczej latem, gdy cz³owiek wysycha z pragnienia, jakby ³o¿y- ñkami z mlekiem. Gdy w Warszawie prymas Wy- czy jakichkolwiek innych. sko rzeki, szyñski poinformowa³ go o decyzji papie¿a i (Jan Babecki) gdy cia³o b³aga o czystoœæ i ch³ód... Wówczas cz³owiek ch³onie zapyta³ o plany na najbli¿sze dni. „ Wracam na Ale wówczas zafascynowa³o nas nie tylko to, co obrzêd wód - jest w nim równowaga. Mazury i kontynuujê obóz” - odpowiedzia³ emanowa³o z (Jego) postaci, ale coœ prostszego, / /Cz³owiek przechodzi w równowagê wewnêtrzn¹ wody, biskup-nominat. coœ, co kontrastowa³o w wygl¹dzie zewnêtrznym w której ³¹czy siê bieg przeznaczeñ w³aœciwy ka¿dej fali Najpierw jednak pojecha³ do Krakowa, w któ- z sylwetk¹ innych, œwie¿o upieczonych ksiê¿y. Ich i pokój ca³oœci - ten pokój nie jest zastojem. rym mia³ odt¹d s³u¿yæ jako nastêpca aposto³ów. wypielêgnowany wygl¹d, nienaganna fryzura, su- Woda mówi bardziej o trwaniu ni¿eli o przemijaniu - (Janusz Poniewierski, Jan Turnau „Kwiatki tanna spod ig³y i nieskazitelnie wyczyszczone trwaj w biegu swoich przeznaczeñ, wodo! Jana Paw³a II”) buty (nawet od spodu) budzi³y w¹tpliwoœæ (...). Mówiê tobie cz³owiecze ogarniony wod¹ - A wiêc potrzeba wêdrowania tkwi³a w Karolu Tymczasem id¹cy przez koœció³ ksi¹dz (Karol Woj- ¿e jesteœ przeznaczeniem ziemi. Wojtyle od zawsze. W dzieciñstwie, jak wspo- ty³a- red.)mia³ mocno sfatygowan¹ sutannê (na- / /Cz³owiek ima siê œwiat³a obur¹cz jak wioœlarz, który prowa- mniano by³y to wspólne wêdrówki z ojcem, po- wet z dyskretn¹ ³at¹ od do³u) i jeszcze bardziej sfa- dzi ³ódŸ, tem w m³odoœci - wêdrówki po Karpatach, tygowane buty... Te buty powiedzia³y nam wiêcej przechodzi przez ni¹ ca³¹ sw¹ substancj¹, brzmieniem czynów i o m³odym wikarym ni¿ jego starannie przygotowa- s³ów. ne kazanie. Czy chce siê w nim zatrzymaæ? czy chce zatrzymaæ je w sobie? czy z siebie urodziæ? (Zofia Lubertowicz,) Niezwykle ciekawy by³ epizod z 1978 roku. W lipcu kardyna³ Wojty³a spêdza³ urlop nad jezio- Ks. Karol Wojty³a - rem Kr¹psko Œrednie, zwane popularnie Wrzosa- mi. Uczestniczy³ w biwaku krakowskiego œrodowi- turysta ska uniwersyteckiego. Mówiono do niego wówczas – nadal - Wujku... i wychowawca „Nadszed³ rok 1978 - wspominaj¹ Teresa i Piotr Maleccy. - Po latach przerwy, po podroœniêciu m³odzie¿y dzieci, po powrocie z d³ugiego pobytu w Mona- chium, postanowiliœmy pojechaæ z ch³opcami na W zape³nionym po brzegi kalendarzu ks. Karol tzw. stabilne kajaki z Wujkiem nad jezioro Wojty³a, stara³ siê znaleŸæ czas na wakacyjne wy- Kr¹psko. To by³o niezwyk³e prze¿ycie, szczególnie jazdy w góry lub sp³ywy kajakowe. Prawie zawsze w kontekœcie tego, co za dwa miesi¹ce siê wyda- udawa³o mu siê odpocz¹æ w gronie przyjació³. rzy³o. Mieliœmy poczucie, ¿e Opatrznoœæ nad nami A wszystko zaczê³o siê, kiedy, zosta³ wikarym i czuwa³a. Wed³ug starego zwyczaju ka¿da za³oga katechet¹ w parafii w Niegowicach. Od tego cza- mog³a goœciæ Wujka przez jeden dzieñ podczas su rozpocz¹³ siê jego d³ugi okres wycieczek i po- posi³ków. By³a to doskona³a okazja do d³ugich dró¿y z m³odzie¿¹ po Polsce. Od tej pory wolny rozmów. Kierowa³ nimi Wujek, przez zadawanie czas zawsze stara³ siê spêdzaæ z m³odzie¿¹ na

59 konkretnych pytañ. By³y wiêc oczywiœcie pytania i rekreacyjne osóbniepe³nosprawnych” Wydawca wypoczynkiem. Chodzi o to, a¿eby by³ wype³nio- tematy rodzinne w szerokim tego s³owa.” ZG PTTK 2005) ny spotkaniem. Mam na myœli — i owszem — spo- Wyprawy kajakowe wspomina tak¿e jezuita oj- „Czy to na wycieczce (gdzie wypoczywa³, ale i tkanie z przyrod¹, z górami, morzem i lasem. ciec Tadeusz Roztworowski: „Zwróci³em uwagê, znajdowa³ czas na w³asn¹ medytacjê i modlitwê), Cz³owiek w umiejêtnym obcowaniu z przyrod¹ od- ¿e przy okazywanym wielkim szacunku dla ka¿de- czy podczas pielgrzymkowych spotkañ z ludŸmi zyskuje spokój, ucisza siê wewnêtrznie. Ale to go cz³owieka, Wujek raz jeden, wœród wszystkich ca³ego œwiata lub przy podejmowaniu wa¿kich de- jeszcze nie wszystko, co mo¿na powiedzieæ o od- kobiet na kajakach, poca³owa³ w rêkê matkê sze- cyzji religijno-spo³ecznych - by³ zawsze sob¹, prze- poczynku. Trzeba, a¿eby zosta³ on wype³niony œciorga dzieci, by w ten sposób okazaæ szczególny konywaj¹cy, bliski jak Ojciec. now¹ treœci¹ - ow¹ treœci¹, jaka wyra¿a siê w sym- szacunek wobec macierzyñstwa. Uderzy³ mnie Coraz czêœciej nawiedza³y mnie myœli, ¿e nasz bolu «Maria». «Maria» oznacza spotkanie z Chry- równie¿ inny obrazek: po porannej mszy jedna z Wielki Rodak i Pielgrzym Œwiata swoje pos³annic- stusem, spotkanie z Bogiem. Oznacza otwarcie uczestniczek kajaków prosi³a o spowiedŸ. Pa- two móg³ najlepiej wyra¿aæ dziêki w³asnym g³êbo- wewnêtrznego wzroku duszy na Jego obecnoœæ w trzy³em z daleka na sprawowany przez Wujka sa- kim pasjom turystycznym, pozwalaj¹cym Mu na œwiecie, otwarcie wewnêtrznego s³uchu na S³owa krament pojednania. Po skoñczonej spowiedzi On poznawanie i prze¿ywanie kraju, œwiata. Te pasje Jego Prawdy (Cyt. za: ks. Dziwisz S., ks. Kowal- poca³owa³ j¹ w czo³o, jak czyni ojciec, chc¹c oka- da³y Mu te¿ ³atwoœæ nawi¹zywania kontaktów z czyk J., ks. Rakoczy T. (red.). Anio³ Pañski z papie- zaæ dziecku czu³oœæ i szacunek. Raz po skoñczonej innymi ludŸmi, wreszcie twórcze spe³nianie siê w ¿em Janem Pawiem II, Watykan 1982) mszy s³yszeliœmy jakieœ obce g³osy wokó³ naszych pos³udze kap³añskiej. Intymny kontakt z natur¹ Ksi¹dz Maciej Ostrowski wymienia najwa¿niej- namiotów. Kilka osób z pewnym lêkiem wychyli³o przybli¿a³ Go do Stwórcy nieba i ziemi. sze zadania stawiane turystyce w nauczaniu Jana siê z namiotu by zobaczyæ co siê dzieje. Wujek ze W dzia³alnoœci duszpasterskiej Karola Wojty³y Paw³a II. S¹ to: turystyka jako fakt o znaczeniu teo- spokojem powiedzia³: Nie robimy nic z³ego, nie turystyka odgrywa³a bardzo istotn¹ rolê. Podczas logicznym; turystyka drog¹ kszta³towania mamy siê czego obawiaæ”. górskich wêdrówek i sp³ywów kajakowych co- cz³owieka; turystyka jako droga do budowy wiêzi Biwaki kajakowe, w tym i ten nad jeziorem dziennie odbywa³y siê msze œwiête. Ksi¹dz Woj- miêdzyludzkich; turystyka szlakiem wiod¹cym Kr¹psko, otacza³a zawsze aura konspiracji. ty³a prowadzi³ z m³odzie¿¹ rozmowy na tematy fi- bli¿ej Boga; turystyka jako szansa rozwoju apo- Uczestnicy obozu starali siê nie afiszowaæ i nie lozoficzne i œwiatopogl¹dowe, odbywa³y siê stolskiego i duszpasterskiego zaanga¿owania. mówili ani kim s¹, ani przede wszystkim nie ujaw- rekolekcje. Rodzi³y siê wówczas g³êbokie przyja- Czas wakacji, wypoczynek pozwala na zag³êbie- niali faktu, ¿e przebywa z nimi kardyna³ Karol Woj- Ÿnie, które przetrwa³y wiele, wiele lat i by³y bar- nie siê we w³asne wnêtrze. Dziêki wewnêtrznemu ty³a, który nie cieszy³ siê przychylnoœci¹ w³adz par- dzo potrzebne Karolowi Wojtyle i jego skupieniu cz³owiek mo¿e w sobie o¿ywiæ poczucie tyjnych. Jednak tak¿e i na Wrzosach odprawiane œrodowisku. w³asnej godnoœci. Kontemplowanie piêkna przy- by³y msze. Za o³tarz s³u¿y³ u³o¿ony do góry dnem Karol Wojty³a ju¿ kilka lat po przyjêciu œwiêceñ rody pozwala nie tylko g³êbiej poznaæ sens stwo- kajak, krzy¿ zrobiony by³ z dwóch zwi¹zanych kap³añskich uprawia³ wraz z m³odymi turystykê rzenia, ale równie¿ w doskonalszym stopniu od- wiose³”. duszpastersk¹: kryæ samego cz³owieka. - To cudowne, piêkne miejsce, jego wrêcz ma- „[...] Kocha³ przyrodê, która dodawa³a mu si³, a (cytat z jw.) giczna aura pozostawi³y niezatarte wspomnienia poœród wielogodzinnych dyskusji z m³odymi zaw- „[...] Kto chce naprawdê odnaleŸæ samego sie- - wspominaj¹ Ewa i Mieczys³aw Wis³occy, uczest- sze znajdowa³ czas na modlitwê. Obozy wêdrow- bie, musi nauczyæ siê obcowaæ z przyrod¹, bo nicy lipcowego biwaku. - Brzeg jeziora, krzy¿ zro- ne by³y dla ks. Wojty³y swoist¹ niekwestiono- oczarowanie jej piêknem wprowadza bezpoœred- biony z wiose³ i Wujek odprawiaj¹cy mszê... Nikt z wan¹ katechez¹” (Bujak A.. Ro¿ek M., Wojty³a. nio w ciszê kontemplacji. Ró¿norodnoœæ stworze- nas nie by³ w stanie przewidzieæ tego, ¿e za dwa Wydawnictwo Dolnoœl¹skie. Wroc³aw 2003) nia pozwala wytyczyæ wiele fascynuj¹cych dróg, miesi¹ce Wujek zostanie wybrany papie¿em. Na pocz¹tku dla Karola Wojty³y turystyka by³a na których dusza wra¿liwa i wierz¹ca bez trudu A tak siê sta³o. Niemal wprost z kajaka zosta³ wypoczynkiem w pracy duszpastersko-naukowej. odnajdzie echo owego tajemniczego i najdosko- wezwany do Krakowa i pojecha³ na konklawe. Gdy zauwa¿y³, ¿e wœród turystów jest wielu ludzi nalszego piêkna, którym jest sam Bóg, Ÿród³o ist- To wówczas zrodzi³o siê powiedzenie, ¿e Karol uczestnicz¹cych z wewnêtrznej potrzeby w conie- nienia wszelkiej rzeczywistoœci (rozwa¿ania w Wojty³a wprost z kajaka przesiad³ siê do £odzi dzielnej Eucharystii i poszukuj¹cych - wœród œwiec- Santo Stefano di Cadore.) Piotrowej. kich i kap³anów - osób sobie podobnych, uzna³, ¿e [...]w odpoczynku po pracy nale¿y widzieæ dale- Jak silne musia³y byæ prze¿ycia z tego lipcowe- wypoczynek mo¿na po³¹czyæ z prac¹ duszpa- ki odblask i zapowiedŸ zjednoczenia z Bogiem, go 1978 roku urlopu œwiadczy fakt, ¿e du¿a grupa stersk¹. Sam zreszt¹ napisa³, ¿e: „Wypoczywa siê czyli wiecznego odpoczynku dusz. [...](rozwa- uczestników obozu pojawi³a siê ponownie nad zaœ w ca³ej pe³ni—alepiejmo¿epowiedzieæ: w ¿ania w Pieve di Cadore) brzegiem jeziora Krêpsko na pocz¹tku sierpnia ca³ej g³êbi, kiedy ów kontakt z przyrod¹ staje siê A w przemówieniu podczas III Œwiatowego 1979 roku. Postanowili upamiêtniæ ubieg³oroczny kontaktem z Bogiem obecnym w przyrodzie i obec- Kongresu Duszpasterstwa Turystycznego Papie¿ pobyt i fakt uczestnictwa w nim Jana Paw³a II. Wy- nym w duszy ludzkiej”. powiedzia³ z kolei, ¿e [...] turystyka stanowi drogê murowana zosta³a tablica, zwana popularnie Wczeœniejsze pasje turystyczno-krajoznawcze duchowego postêpu. Troska o zdrowie fizyczne i plackiem. sprawi³y, ¿e Jan Pawe³ II nie zaniecha³ uprawiania prê¿noœæ cia³a ³¹czy siê z trosk¹ o zdrowie moral- Jest ona zapewne, pierwszym na œwiecie pomni- turystyki pieszej i górskiej. ne. Turystyczne wêdrówki wspomagaj¹ nieustan- kiem Jana Paw³a II. W swoich rozwa¿aniach przed modlitw¹ Anio³ ne chrzeœcijañskie nawrócenie. Niezwyk³e wa- Pañski wyg³oszonych 20 lipca 1980 w Castel Gan- ¿nym elementem uprawiania turystyki jest dolfo powiedzia³ m.in.:„ [...] Chodzi o to, a¿eby mo¿liwoœæ obcowania z piêknem przyrody. To Karola Wojty³y wypoczynek nie by³ odejœciem w pró¿niê, aby nie przestawanie z naturalnym piêknem daje cz³owie- by³ tylko pustk¹. Wtedy nie bêdzie naprawdê kowi wewnêtrzny pokój i pogodê ducha, sprawia, i Papie¿a Jana Paw³a II ¿e czujemy siê lepsi” [...] Jednoczeœnie Jan Pawe³ II zauwa¿a³, ¿e równie¿ - rozwa¿ania miasto jest piêkne. Wiele z miejskich obiektów jest godnych podziwu, zdolnych ubogaciæ cz³owie- o potrzebie i roli ka. Jednak, niezale¿nie od tego czy chodzi o œrodo- wisko naturalne, czy te¿ o miasto — proces du- turystyki chowego ubogacania nie jest samorzutny. To cz³owiek musi podj¹æ wysi³ek kontemplacji ota- artymi zacytowania w tym miejscu s¹ frag- czaj¹cego go piêkna, rozró¿niania bogactwa sm- Wmenty rozwa¿añ mgr Andrzej £ukasza Ma- aków, zapachów, dŸwiêków, widoków w ota- randy z Klubu „Sprawni inaczej” przy Regional- czaj¹cym go krajobrazie. nym Oddziale PTTK w Bia³ymstoku, które zawar³ Wydaje mi siê, ¿e w³aœciwie wykorzystana tury- w wyst¹pieniu pt Turystyczne pasje i zas³ugi Karo- styka to czas wieloaspektowej formacji cz³owie- la Wojty³y — papie¿a Polaka”, wyg³oszonym na ka, która poprzez wzmocnienie cia³a, pokrzepie- konferencji naukowo – metodycznej w Bia³ej Pod- nie duszy oraz wzrost duchowych rozmiarów laskiej w wrzeœniu 2005r. (W:„Spo³eczne i organi- cz³owieczeñstwa, przyczynia siê do tego, ¿e istota zacyjne aspekty aktywnoœci turystyczno – ludzka rozwija siê we wszystkich wymiarach”. (cdn...)

60 zHISTORIA ZE STARYCH FOTOGRAFII Konarzyny

Zbigniew Talewski uzbrojonych bandytów i œmiertelnie postrzelony (dosta³ trzy postrza³y). Bandyci zostali ujêci i sta- nêli przed s¹dem. W roku 1935 ( inne Ÿród³a podaj¹, ¿e w Za³¹czone zdjêcia po- 1932 r.) w Konarzynach na Gochach, chodz¹ z archiwum Redak- le¿¹cychw bezpoœrednim s¹siedztwie cji - s¹ to reprodukcje wy- granicy II RP z Rzesz¹ Niemieck¹, konane przez red. Jana odby³a siê uroczystoœæ ods³oniêcia po- Maziejuka. Wœród nich mnika Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego. jest widok na wieœ lat 30 G³ównymi organizatorami tego œwiêta XX wieku oraz z strony in- by³a Stra¿ Graniczna z miejscowego Ko- ternetowej „Odkrywcy” – misariatu. W uroczystoœci wzi¹³ udzia³ jest nim zdjêcie obecnej Wojewoda Pomorski Stefan Seweryn placówki handlowej – bu- Kirtiklis, który ten urz¹d pe³ni³ w okre- dynku w którym mieœci³a sie 18.11.1931 – 16.07. 1936 r. siê placówka SG. /-/ Kapliczka przy domu Cyrowej w Konarzynach. a zdjêciu podczas dokonywanego przez Nniego przegl¹du towarzysz¹ mu jako asy- sta honorowa – komisarz Kazimierz Kociatkie- wicz (z ods³oniêt¹ szabl¹) oraz jego zastêpca Ignacy Markowski. Komisarz K. Kociatkiewicz zgin¹³ tragicznie za- mordowany w Katyniu (nr rej. 996). Z kolei Igna- cy Markowski jako ¿o³nierz AK by³ uwiêziony w Cytadeli poznñ¹skiej, a potem w obozie Mautha- sen, gdzie umar³ 15.12.1944 r. Konarzyñski Komisariat Stra¿y Granicznej mie- œci³ siê w obecnym budynku przy ulicy Szerokiej 5 w by³ym domu Niemca Landmesera usytuowa- nym obok koœcio³a. Podporz¹dkowany by³ do In- spektoratu Granicznego Nr 7 z m.p. Chojnice. Utworzony zosta³ w styczniu 1930 r., tj. po prze- niesieniu go z Nowej Chociny. W 1937 r. zosta³ przeniesiony do Zielonej Huty. W Konarzynach, w budynku starszej, samotnej Kaszubki - Cyro- wej. (Budynek ten sta³ w pó³nocnym krañcu wsi naprzeciw murowanego z ceg³y obelisku z figur¹ Matki Boskiej z 1899 r. (patrz zdjêcie z tego okre- su) mieœci³a siê do wybuchu wojny Placówka I li- nii „Konarzyny”. Po wejœciu wojsk sowieckich w 1945r. budynek ten zosta³ doszczêtnie spalony. Na tamtejszym cmentarzu parafialnym znajdu- Wojewoda Pomorski Stefan Seweryn Kirtiklis podczas uroczystoœci ods³oniêcia pomnika Pi³sudskiego. je siê grób (szkoda, ¿e zaniedbany) starszego stra¿nika SG Franciszka Tokarskiego z Placówki Stra¿y Granicznej Kie³pin Komisariatu „Konarzy- ny” IG Chojnice. F. Tokarski ur. 14.10.1900 r. w m. G³ogowa, pow. koniñski. Do WP wst¹pi³ 3.03.1920 r., bra³ udzia³ w wojnie z bolszewika- mi. W 1922 r. wyst¹pi³ z WP i wst¹pi³ do PP, a 15.02.1928 r. do Stra¿y Celnej [Granicznej]. W dniu 23.05.1935 r. w czasie pe³nienia s³u¿by w le- sie, w pobli¿u Konarzyn, zosta³ napadniêty przez

W tym budynku mieœci³ sie przed wojn¹ Komisariat Stra¿y Celnej. Konarzyny - koniec lat 30-tych XX wieku.

61 zRECENZJE – OMÓWIENIA Ruth Kriehn - „Rybacy z Wyspy Jones” (Hel 2007)

Ks. W³adys³aw Szulist codziennego. Na cichych, niczym niezak³óconych Lipusz wiejskich drogach swobodnie chodzi³y kury. Zachowany materia³ ilustracyjny z koñca XIX w. i pocz¹tku XX przedstawia wyspê pokryta licz- nymi domami, miêdzy którymi ros³y przewa¿nie Ksi¹¿ka Ruth Kriehn – pisa³ A.Celarek drzewa. Od strony wody mo¿na zauwa¿yæ liczne ( 1989 nr 7-8 s.60) – zawiera ³odzie rybackie wyci¹gniête na brzeg lub przymo- du¿o ciekawychmateria³ów do - cowane do pali. tycz¹cychKaszubów. Szkoda, ¿e dla nas Kaszubscy i niemieccy rybacy z Wyspy Jonasza jest niedostêpna. A trzeba dodaæ, ¿e do po³owów u¿ywali nie tylko ³odzi, ale tak¿e du- przet³umaczona przez W. Sudaka sta³a ¿ych holowników dwudziestometrowych, siê nam bardzo bliska. By j¹ lepiej zrozu- pocz¹tkowo drewnianych z napêdem parowym, mieæ, a zw³aszcza kaszubskie osadnic- nastêpnie stalowych z napêdem Diesla. Do two, poza Kaszubami, które nas bardzo po³owów pstr¹ga u¿ywano piêciomilowych zes- interesuje, warto siêgn¹æ do szerszej lite- tawów sieciowych (net). Holowniki by³y zaopa- ratury dotycz¹cej tego zagadnienia. trzone w mechaniczne wci¹garki sieci i posia- da³y nadbudowê od dzioba do rufy. Ryby z becne tereny o nazwie Wyspa Jonasza (Jones Is- po³owu zaspokaja³y rynek miasta Milwaukee, a Oland), choæ s¹ wspó³czeœnie pó³wyspem, pier- ewentualne nadwy¿ki wysy³ano do Chicago. wotnie stanowi³y wyspê. Wed³ug planu tego obsza- Na wyspie pobudowano kilka barów, które za- ru z 1836 r. Wyspa by³a usytuowana na obszarze czê³y przyci¹gaæ rybaków i ¿eglarzy, a tak¿e mies- dzia³ek (lots) 5i 6, licz¹c od strony zachodniej. Rze - zkañców miasta. Jednak¿e wyspiarze musieli ka Milwaukee w tym miejscu rozwidla³a siê tak, ¿e byæ ostro¿ni, by nie dosz³o do niepotrzebnych zat- otacza³a wyspê z obydwu stron. Miêdzy jedn¹ od- argów z przybyszami jako goœæmi. nog¹ a jeziorem Michigan znajdowa³a siê niewielka Chocia¿ wyspa pod wzglêdem administracyj- mierzeja (lot 2). Pierwotne ujœcie rzeki Milwaukee nym wchodzi³a w sk³ad miasta, to jednak jej do jeziora Michigan schodzi³o siê prawie z ujœciem mieszkañcy, których monografia z 1909 r. wyra- Potoku Kinnickinnic (Cr. Kinnickinnic), obecnie rzeki 90 rodzinach kaszubskich z wyspy, nale¿¹cych Ÿnie nazywa Kaszubami – rz¹dzili siê w³asnymi Kinickinnic, gdzieœ na wysokoœci wspó³czesnej ul. La- do parafii Œw. Stanis³awa, w innym zaœ opraco- prawami i posiadali znaczn¹ autonomiê. Jeœli wy- pham. Z mierzei (lot 2) przez rzekê Milwaukee w kie- waniu dotycz¹cym tej parafii nawet o 3 nika³y jakieœ spory lub inne k³opoty, to wyspiarze runku po³udniowym by³ czynny przewóz (Chas es tysi¹cach osób. za³atwiali je we w³asnym zakresie. Co wiêcej, po- Terry), przy którym John Ogden zbudowa³ swoj¹ Jako budulec rybakom s³u¿y³o zasadniczo licja miejska nie wtr¹ca³a siê do nich, nawet ich tawernê. drewno i to zarówno na domy mieszkalne, jak i nie odwiedza³a. Wyspa w 1836 nie mia³a jeszcze ¿adnej nazwy, zabudowania gospodarcze. Potwierdza to zacho- Jakub Muza z innymi Kaszubami dzier¿y³ otrzyma³a j¹ od pochodz¹cego z Buffalo Jamesa wany materia³ ilustracyjny. Domki rybackie by³y w³adzê na Wyspie Jonasza a¿ do czasu, gdy siê Monroe Jonesa, który zbudowa³ tam ma³¹ stoczniê z zewn¹trz bardzo skromne i ma³e. Niektóre z zestarza³. Potem z niej zrezygnowa³. Przez ten w 1854. Wielki sztorm w 1858 r. zniszczy³ urz¹dze- nich kryto gontem czyli po kaszubsku szyndlami. czas by³ najbardziej wp³ywowym cz³owiekiem nia stoczniowe i kapitan Jones przeniós³ siê ze swo- Domy od drogi oddziela³y wysokie p³oty z drew- wœród osadników. im przedsiêbiorstwem do Detroit. nianych sztachet. Przy drogach znajdowa³y siê Po nim w³adzê na wyspie przejêli gubernator Pierwszym Kaszub¹, który przyby³ na Jones Island czêsto rowy, którymi sp³ywa³a woda do jeziora. Antoni Kañski, pochodz¹cy z KuŸnicy na Mierzei by³ Walenty Struck, osiedli³ siê tam po wojnie cywil- Mieszkañcy na co dzieñ najczêœciej chodzili w Helskiej i „admira³” Charles Plambeck. Obaj byli nej. W roku 1872 rybak Jakub Muza z Ceynowy drewnianym obuwiu czyli korkach. Na sposób restauratorami i zaczêli ze sob¹ rywalizowaæ. (obecnie Cha³upy), z pó³nocnych Kaszub na Pomo- przeniesiony ze Starego Kraju, wsparci na swo- Atrakcj¹ restauracji Kañskiego by³o to, ¿e jej wy- rzu Gdañskim postanowi³ za³o¿yæ na wyspie Jona- ich p³otach, rozmawiali o sprawach dnia posa¿enie przypomina³o kabinê statku. sza koloniê ryback¹. Z jeziora Michigan zwozi³ swoj¹ ³odzi¹ kamienie potrzebne do zbudowania fa- lochronu. Pale wbija³ ciê¿kim m³otem. Robi³ to wszystko z myœl¹ o sta³ym osiedleniu siê na tej wy- spie. Wysy³a³ listy do krewnych i znajomych ze Stare- go Kraju, by przybyli na tê wyspê. Ci przyje¿d¿aj¹c, obejmowali dzia³ki na tym terenie. W roku 1872 przybyli z Pó³wyspu Helskiego Jakub Muza z ¿on¹, Jan Stein (Styn) z rodzin¹, Micha³ Budzisz i Andrzej Kohnke. Po 2 latach doszli Jan Bolda, Alex Golla i An- drzej Budzisz. August Budzisz, który przywêdrowa³ w 1882 r. ze wsi Ceynowa, tak wspomina swoje pocz¹tki: „S³ysza³em, ¿e tu jest wyspa, a siê te¿ urodzi³em nad wod¹, wiêc przyjecha³em, a zasta³em tu tylko ba- gno. Nie mia³em gdzie mieszkaæ, ale przyjêli mnie inni ludzie. Potem po¿yczy³em pieni¹dze od pana Parchema, kupi³em drewno i zacz¹³em budowaæ. Dom musia³ staæ na palach, musia³em nawoziæ pia- sek i uk³adaæ deski, aby do niego siê dostaæ.” Wyspa o d³ugoœci oko³o mili i szerokoœci 3 bloków (grupa domów) szybko zape³ni³a siê kaszubskimi i niemieckimi rybakami z okolic Szczecina. Dwie trzecie mieszkañców wyspy stanowili Kaszubi, jedn¹ trzeci¹ imigranci niemieccy. R. Wells liczbê mieszkañców wyspy ocenia na ok. 1800 wzglêd- nie na 2200. W monografii z 1916 r. mówi siê o

62 Pocz¹wszy od roku 1890 a¿ do I wojny œwiatowej skwerku prawnie chronionym przez w³adze miasta, centuries and played a significand role in the city- rywalizacja miêdzy „Gubernatorem”, a „Admi- potomkowie Kaszubów zbieraj¹ siê w cieniu ostat- ’s history”. ra³em” wzmog³a atrakcyjnoœæ wyspy zarówno dla nich 2 wierzb , zasadzonych rêk¹ pierwszych emigr- Omawiaj¹c t³umaczenie pracy R. Kriehn warto turystów, jak i sta³ych mieszkañców miasta. Ci ostat- antów i rozpamiêtuj¹ stare czasy. Ich nostalgie przy- zwróciæ uwagê na ró¿nice w wydaniu w jêzyku an- ni musieli przep³ywaæ ³odziami miêdzy wysp¹ i pominaj¹ polskie tañce oraz polska kuchnia. gielskim i polskim. sta³ym l¹dem w miejsce, gdzie dzisiaj znajduje siê Celowe by³oby wydobycie na œwiat³o dzienne ma- Wydanie angielskie posiada 130 ilustracji, w tym prom dla pracowników Zak³adów Milorganite. Re- teria³u wspomnieniowego po potomkach emigr- 8 planów i map, stron 142, zdjêcia s¹ stosunkowo stauracja Plambecka mog³a dostarczaæ jednorazo- antów z Wyspy Jonasza, którzy jeszcze ¿yj¹ w ró¿n- ostre, ksi¹¿ka posiada sztywn¹ oprawê, a wiêc ma wo ok. 3 tys. krabów. Kraby i ryby mo¿na by³o tak¿e ych czêœciach Milwaukee a tak¿e na obecnym zapewnione d³u¿sze trwanie, zaopatrzono j¹ w in- kupiæ na targu pod go³ym niebem. Na wyspie Jona- terenie parafii œw. Stanis³awa i œw. Jadwigi. deks imion i nazwisk, 3 strony poœwiêcono omówie- sza by³o czynnych 11 restauracji, 7 sklepów i poczta. Przyk³adem mo¿e byæ rodzina Boldów, która w tych niu bibliografii, liczba rozdzia³ów wynosi 7. Zim¹ rybacy ³odziowi oraz mniejszych holow- sprawach udziela³a wywiadu dla „Milwauczanina” Polskie t³umaczenie zaopatrzono we wstêp Mi- ników znajdowali zatrudnienie w stalowni lub in- w 1963 r. Zebrany na podstawie wywiadów mate- ros³awa Kuklika, prezesa Stowarzyszenia „Przyjacie- nych zak³adach, przy prze³adunku rudy i wêgla. Ni- ria³ mo¿na by porównaæ z opracowaniami do- le Helu”. Podobnie jak angielskie posiada 7 roz- ektóre z holowników przewozi³y ziemniaki i owoce, tycz¹cymi rybaków i ich ¿ycia na Wybrze¿u Ba³tyku i dzia³ów, 127 stron, liczba ilustracji wynosi tylko 37, natomiast wiêksze zmienia³y ³owiska i wyp³ywa³y to zarówno w przesz³oœci jak i obecnie. nie zamieszczono jednak map ani planów, przez co na inne jeziora, gdzie mia³y sezonowe przystanie i Aktualnie dawna wyspa Jonasza tworzy pó³wy- jest o wiele ubo¿sza, ok³adka jest tylko tekturowa. prowizoryczne szopy. Na wiosnê rozpoczyna³y zno- sep. Sta³o siê tak wskutek skierowania rzeki Mil- Chocia¿ polskie wydanie jestskromniejsze od wy - wu po³owy niedaleko Milwaukee. waukee do jeziora Michigan na wysokoœci dzisiej- dania w jêzyku angielskim, to trzeba siê cieszyæ, ¿e w Kwesti¹ nieza³atwion¹ na wyspie pozostawa³a szej ul. Bruce. W ten sposób powsta³ pó³wysep, ogóle polski czytelnik, zw³aszcza Kaszubi znad sprawa w³asnoœci tego obszaru, czym interesowa³a który oficjalnie nosi nazwê Jones Island, s¹ na nim 4 Ba³tyku doczekali siê t³umaczenia, co ju¿ jest w znacz- siê Illinois Stesl Company, zazdroszcz¹c miliono- ulice i jest usytuowana oczyszczalnia œcieków. Przez nym sukcesem i u³atwia porównanie ¿ycia Kaszubów wych funtów ryb od³awianych przez wyspiarzy. pó³wysep z po³udnia na pó³noc przeprowadzono au- na ró¿nych kontynentach, g³ownie rybaków. Bogata kompania zwróci³a Polakom uwagê na tostradê, która przebiega tak¿e nad ujœciem rzeki Wypada tylko ¿yczyæ, by do Milwaukee uda³ siê ka- fakt, ¿e nie dope³nili formalnoœci prawnych w Milwaukee do jeziora Michigan. W okolicach ujœcia szubski historyk i zebra³ mo¿liwie jak najwiêcej mate- s¹dach w celu nabycia dzia³ek na w³asnoœæ. Jakub rzeki Milwaukee usytuowany jest skromny rybacki ria³ów z tego jedynego w swoim rodzaju by³ego osie- Muza osiedliwszy siê na wyspie nie za³atwi³ sprawy port rzeczny z przystani¹ ¿eglarsk¹. Po kaszubskich dla rybackiego. Przekona³em siê o tym, gdy tam w³asnoœci urzêdowo, podobnie i nastêpni emigran- osadnikach pozosta³a tylko tablica pami¹tkowa: przebywa³em w 1997 r. tylko 1 dzieñ i przejrza³em ksiê- ci. Po prostu odstêpowali sobie dzia³ki za pieni¹dze, „Jones Island Community Site. Designated as a Mil- gi metrykalne z obydwu parafii, a spis zamieœci³em w podaniem reki przypieczêtowywali kontrakt i uwa- waukee Landmark In 1974 in recognition of the wydanej ksi¹¿ce „Kaszubi w Ameryce” s. 196-200. Po- ¿ali sprawê za za³atwion¹. unique multiethnic fishing village that flourished on byt pomorskiego historyka tam¿e zaowocowa³by przy- Jednym z pierwszych poci¹gniêæ kompanii w sto- his peninsula during the late 19th and 20th najmniej prac¹ doktorsk¹. /-/ sunku do Kaszubów z Wyspy Jonasza by³y pogró¿ki, by po prostu opuœcili ten teren. Gdy to nie przynios³o skutku, agenci chcieli u¿yæ podstêpu, nak³aniaj¹c rybaków do podpisania kontraktów ze spó³k¹, ¿e grunt, na którym mieszkaj¹, bior¹ od nich w dzier¿- awê. Ale i tym razem mieszkañcy wyspy poznali siê na chytrym manewrze przeciwników. Dalszy krok kompanii polega³ na wytoczeniu posz- czególnym rybakom procesów s¹dowych. I tak pierwsz¹ ofiar¹ pad³ 5.11.1902 r. Budzisz, który mu- sia³ siê wyprowadziæ ze swego domu. W celu zastra- szenia innych osadników kompania postanowi³a zburzyæ jego dom. W tym czasie kompania mia³a prowadziæ 140 podobnych procesów. Niektórzy wy- spiarze przenieœli siê do innych czêœci miasta, zdoby- waj¹c tak¿e pracê w innych zak³adach. Kapitan Feliks Struci by³ ostatnim „królem wy- spy”, nastêpc¹ Kañskiego i Plambecka. Jego restau- racja otrzyma³a miano Old Harbour czyli Stary Port. Port by³ czynny do 1944 r. do czasu, gdy F. Struck i jego kilku przyjació³ musieli opuœciæ to miejsce. Wkrótce potem Struci zmar³. Ostatni rybak pocho- dzenia kaszubskiego dotrwa³ w Milwaukee do 1973 r., a by³ nim Ross, syn Augusta. Ju¿ w 1906 r. burmistrz Rose proponowa³ Wyspê Jonasza na oczyszczalniê œcieków i oko³o 25lat póŸniej te plany zosta³y zrealizowane. Do tego cza- su miasto posiada³o na wyspie 50 akrów, resztê wy- kupiono w 1938 r. dla rozwoju portu. Ostatni do- mek rybacki zosta³ zburzony w 1961 r. Z chwil¹ wybudowania zak³adów oczyszczania miasta (Milorganite) oraz ró¿nych urz¹dzeñ porto- wych, w tym tak¿e przystani ¿eglarskiej, skoñczy³o siê sielankowe kaszubskie osadnictwo na Wyspie Jo- nasza. Jeszcze w 1940 r. sta³o tam kilka domów w otoczeniu dŸwigów portowych i torów kolejowych. Po rybackim drewnianym budownictwie nie zosta³o ¿adnego œladu. Obecnie ludzi pochodz¹cych z Jones Island, roz- proszonych po mieœcie Milwaukee i poza miastem, ³¹cz¹ coroczne zjazdy organizowane na kawa³ku wy- spy zwanym Kaszube, s. Park. Na historycznym ju¿

63 zOBYCZAJE Wierzenia, zwyczaje i obyczaje kaszubskiej wsi i okolic (cz. II)

Tomasz £¹cki Kiedrowice Kiedy nic nie wzbudzi³o ich podejrzeñ, wracali bêd¹ mieli go przed oczami. W zwyczaju jest, ¿e do œpiewu i modlili siê z ca³¹ reszt¹. Podczas pu- najbli¿sza rodzina ¿egna siê z umar³ym poprzez stej nocy gospodarze byli i s¹ nadal bardzo go- poca³owanie go w czo³o. Po trumnê do domu œcinni. Dawniej poczêstunek podawano dwu- przychodzi ksi¹dz wraz z ministrantami. Odpra- krotnie. Sk³ada³ siê ze s³odkiej kawy i ciasta. wia pogrzebowe modlitwy za zmar³ego i miesz- Dziœ czêstuje siê raz, s³odyczami i ró¿nego ro- kaj¹cych w tym domu. Kiedyœ œwiêci³o siê jesz- Obrzêdy, zwyczaje dzaju wypiekami. Po ró¿añcu wszyscy razem cze wóz, którym mia³ byæ wieziony nieboszczyk, odœpiewuj¹ trzy pieœni. Nastêpnie wiêkszoœæ oraz pocz¹tek drogi, na któr¹ ten wóz wyjedzie. zwi¹zane z pust¹ rozchodzi siê do swoich domów. Pozostaje ro- Podobnie potem czyni³a gospodyni domu. Bra³a dzina i najbli¿si znajomi. Ci œpiewaj¹ do kropid³o, œwiêcon¹ wodê i œwiêci³a to, co przed noc¹ pó³nocy, po czym id¹ spaæ. Nastêpnego dnia za- chwil¹ poœwiêci³ duszpasterz. Dziwne zjawisko czyna siê kaszubski pogrzeb. W przewodniku mo¿na by³o zaobserwowaæ u gospodarza, który olejnym wa¿nym elementem kultury ka- Szwajcaria Kaszubska czytamy: posiada³ pszczo³y. Na kilka minut przed wypro- Kszubskiej by³a i jest w dalszym ci¹gu tzw. „W pustej nocy uczestnicz¹ razem z rodzin¹ wadzeniem nieboszczyka z domu siada³y one pusta noc. Polega ona na tym, ¿e w noc przed s¹siedzi, a w ma³ych wioskach czêsto wszyscy na oknie izby, w której le¿a³ ich zmar³y w³aœci- pogrzebem, w domu zmar³ego zbiera siê rodzi- ich mieszkañcy. Obrzêd zaczyna siê wieczorem ciel. Starsze pokolenie Kaszubów nieraz wi- na, ludzie z wioski i okolic. Œpiewaj¹ oni nabo- ró¿añcem, po którym dzieci id¹ do domów, zo- dzia³o pszczo³y siedz¹ce na oknie budynku. Po- ¿ne pieœni, które Kaszubi traktuj¹ jako coœ ko- staj¹ tylko doroœli. Siedz¹c przy sto³ach œpie- dobno jest to niesamowity widok, informatorzy niecznego, aby zmar³y w spokoju móg³ odejœæ w waj¹ stare wielozwrotkowe pieœni nabo¿ne, za- twierdz¹, i¿ pszczo³y wiedz¹ o tym, ¿e ich zaœwiaty. Pierwotnie œpiewy takie trwa³y ca³¹ zwyczaj jest ktoœ, kto ten œpiew prowadzi. w³aœciciel zmar³, ¿e odbywa siê jego pogrzeb i noc. Obecnie koñcz¹ siê z nadejœciem pó³nocy. Przed pó³noc¹ i po raz wtóry rodzina zmar³ego w zwi¹zku z tym chc¹ siê z nim po¿egnaæ. Od- W ka¿dej z wiosek mieszkali tzw. œpiewacy po- podaje poczêstunek: kawê, chleb, ciasto. daj¹ mu w ten sposób czeœæ i podziêkowanie. grzebowi. Byli to ludzie o têgich g³osach, prze- Zmar³y le¿y w otwartej trumnie, przystrojonej Równoczeœnie witaj¹ jednak nastêpcê, który bê- wa¿nie mê¿czyŸni, którzy przewodzili œpiewom kwiatami, w s¹siedniej izbie. Na zakoñczenie dzie siê nimi zajmowa³. Wyprowadzenie nie- podczas tego obrzêdu. Byli uprzywilejowani, pustej nocy wszyscy siê z nim ¿egnaj¹ – dopiero boszczyka jest jednym z wa¿niejszych element- gdy¿ gospodarze czêstowali ich wódk¹, by w wówczas trumnê siê zamyka” (I. Trojanowska, ów pogrzebu. W zwyczaju jest, ¿e podczas gard³ach im nie zasch³o. Nieboszczyk le¿a³ w Szwajcaria kaszubska ) wynoszenia zmar³ego z domu wszystkie zwie- trumnie, w osobnej izbie, zwykle na jakimœ pod- rzêta nale¿¹ce do nie¿yj¹cego nale¿y wy¿szeniu, otoczony wieñcami i kwiatami. Pogrzeb przep³oszyæ, przepêdziæ z jednego miejsca na Okno pokoju, w którym le¿a³, zas³oniête by³o drugie, aby co w nich z³e, posz³o na cmentarz ra- bia³¹ p³acht¹, co praktykuje siê równie¿ i dziœ. ak ju¿ wy¿ej wspomnia³em, pierwotnie pusta zem z cia³em ich by³ego w³aœciciela. Najlepiej Ci, którzy byli wyj¹tkowo przes¹dni, w skupie- Jnoc trwa³a do rana, a w naszych okolicach na- by³oby, by przep³oszenia tego dokona³ nastêp- niu obserwowali cia³o zmar³ego. Spogl¹dali wet d³u¿ej, bo do momentu wyprowadzenia nie- ca. Mo¿e jednak zrobiæ to inna osoba, ale wów- g³ównie na jego twarz. Dopatrywali siê, czy nie boszczyka z budynku. Przed wyprowadzeniem czas trzeba jej za to zap³aciæ. Je¿eli zrobi³aby to ma na niej koloru czerwonego b¹dŸ rumianego, trumny ci, którzy chc¹, mog¹ po¿egnaæ siê z za darmo, z³o wróci³oby z powrotem. Wed³ug który œwiadczy³by o tym, ¿e nieboszczyk jest umar³ym poprzez przytrzymanie rêki na ciele Kaszubów bezpoœrednio po wyprowadzeniu na- Wieszczym i powróci do œwiata ¿ywych, by za- nieboszczyka. BojaŸliwi powinni to uczyniæ obo- le¿y przewróciæ wszystkie krzes³a znajduj¹ce braæ w zaœwiaty rodzinê i bliskich znajomych. wi¹zkowo, poniewa¿ gdy tego nie zrobi¹, d³ugo siê w pokoju, gdzie le¿a³ zmar³y. Ma to na celu zatrzymanie szczêœcia panuj¹cego w tym bu- dynku. Dawniej ca³y orszak z nieboszczy- kiem wêdrowa³ a¿ do samego koœcio³a. W zale¿noœci od sytuacji finansowej odbywa³o siê to z ca³ym brac- twem- wszystkie chor¹gwie, lub pó³bractwem – po³owa chor¹gwi. Tym najbardziej bied- nym wystarcza³ sam krzy¿. Dziœ wszyscy mieszkañcy wioski od- prowadzaj¹ niebosz- czyka do krzy¿a we wiosce, od Bo¿ej Mêki za trumn¹ pod¹¿a ro- dzina i najbli¿si znajo- mi. ¯a³obnicy musz¹

64 zPORADY PRAWNIKA iœæ od trumny w pewnym odstêpie, poniewa¿ obserwuj¹ wieñce, bo jak ju¿ wczeœniej wspo- bezpoœrednio za ni¹ wêdruje dusza zmar³ego. mnia³em, je¿eli opada³yby z nich kwiaty, to Umowy Pan Józef Pruski powiedzia³ mi, ¿e kiedyœ miesz- oznacza³oby to, ¿e wkrótce znów bêdzie po- ka³a w Kiedrowicach kobieta, która widzia³a du- grzeb. Na cmentarzu wszyscy okr¹¿aj¹ wyko- sze id¹ce za trumn¹ na pochówku swojego pany grób i modl¹ siê w skupieniu. Po modli- Tomasz M. Cisewski cia³a. Widzia³a ich postacie i twarze, wyrazy ra- twach wyg³oszonych przez ksiêdza nastêpuje doœci, zadowolenia b¹dŸ te¿ przera¿enia i stra- wpuszczenie trumny do grobu, co czyni¹ niosa- chu. Wiedzia³a, co sta³o siê z nimi po œmierci. rze. Nastêpnie wszyscy, którzy chc¹ oddaæ cze- Zna³a ich dalszy los. Od krzy¿a wszyscy w orsza- œæ zmar³emu, wrzucaj¹ garœæ piachu do jego ku skupiali sw¹ uwagê na ludziach nad- grobu. Po tych obrzêdach rodzina pochowane- Umowa jest czynnoœci¹ prawn¹ dwu- chodz¹cych z przeciwka. Je¿eli by³ to mê¿czy- go zaprasza wszystkich, bez wyj¹tku, na sty- stronn¹, czyli tak¹, w której udzia³ zna, to kolejnym nieboszczykiem w wiosce pê. Uczta pogrzebowa by³a i jest obo- bior¹ dwie strony. bêdzie w³aœnie mê¿czyzna, je¿eli orszak jako wi¹zkiem. Jest to ostatnia czeœæ oddana pierwsz¹ osobê nadchodz¹c¹ z przeciwka spo- zmar³emu. Kiedyœ wierzono, ¿e by³ to ostatni Umowy mo¿na podzieliæ na rozporz¹dzaj¹ce i tka kobietê, to pierwsza w wiosce umrze posi³ek, który nieboszczyk spo¿ywa razem z zobowi¹zuj¹ce. Zobowi¹zuj¹ce mog¹ byæ jed- kobieta. ¿yj¹cymi. Na stole zostawiano jedno puste na- nostronnie lub dwustronnie. Wœród umów dwu- W naszej miejscowoœci zwyczajem jest, ¿e krycie dla zmar³ego, gdy¿ mia³ on jeœæ z tego ta- stronnie zobowi¹zuj¹cych istotne znaczenie w pol- trumnê z nieboszczykiem nios¹ mieszkañcy. lerza. W dzisiejszych czasach siê ju¿ tego nie skim ustawodawstwie odgrywaj¹ umowy Jest to sta³a grupa, która liczy szeœæ osób. S¹ praktykuje. Gospodarze tej uczty czêstuj¹ go- wzajemne np. umowa sprzeda¿y. Umowy wzajem- jednakowo ubrani, wszyscy maj¹ czarne garni- œci obiadem, a potem kaw¹ i ciastem. Nie bra- ne charakteryzuj¹ siê tym, ¿e ka¿da ze stron jest zo- tury i bia³e rêkawiczki. Nazywani s¹ niosarza- kuje tak¿e na sto³ach napojów alkoholowych. bowi¹zana do œwiadczenia wobec drugiej. mi. Wœród ludzi nios¹cych trumnê jest tak¿e Najbardziej obdarowani wódk¹ s¹ ci, którzy Umowy mo¿na tak¿e podzielic na odp³atne i nie- mój ojciec. Wiele razy opowiada³ o dziwnym nieœli trumnê. Po takiej uczcie cz³onkowie naj- odp³atne np. umowa darowizny. zjawisku zachodz¹cym podczas pogrzebu. bli¿szej rodziny zaproszeni s¹ do domu W polskim prawie obowi¹zuje zasada swobody Otó¿ bywa tak, ¿e trumna wyniesiona po mszy zmar³ego, gdzie czeka na nich kolacja. Poczê- umów wyra¿ona w art. 353 kc., który to przepis sta- z koœcio³a jest bardzo ciê¿ka, lub wrêcz odwrot- stunek odbywa siê w pokoju, w którym przed nowi:,, Strony zawieraj¹ce umowê mog¹ u³o¿yæ nie staje siê lekka. Kaszubi t³umacz¹ to tym, ¿e kilka godzinami le¿a³ pochowany. Uwa¿a siê, stosunek prawny wed³ug swego uznania, byleby nieboszczyk, który jest lekki, po mszy ¿a³obnej ¿e wszystkie te posi³ki stawiane s¹ przez jego treœæ lub cel nie sprzeciwia³y siê w³aœciwoœci ma czyste sumienie. Bóg odpuœci³ mu wszyst- zmar³ego i grzechem by³oby nie jeœæ. Gdyby (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom wspó³¿y- kie grzechy. Je¿eli jest odwrotnie, oznacza to, nie by³o stypy, zmar³y po drugiej stronie œwia- cia spo³ecznego’’. Tak, wiêc s¹ trojakiego rodzaju ¿e grzechy zmar³ego s¹ zbyt ciê¿kie, aby Bóg ta nie zazna³by spokoju. Podany alkohol ma za ograniczenia zasady swobody umów: w³aœciwoœæ móg³ go rozgrzeszyæ. Sporo by³o przypadków, zadanie rozweseliæ wszystkich po utracie umowy, ustawa, zasady wspó³¿ycia spo³ecznego. kiedy ci, którzy nieœli trumnê, mieli naderwane cz³onka rodziny, rozluŸniæ atmosferê. Umowy sprzeczne z ustaw¹ lub zasadami wspó³¿y- barki, ale i na to Kaszubi mieli lekarstwo. Z Istnia³y jednak pogrzeby, które odbywa³y siê cia spo³ecznego s¹ zgodnie z art. 58 kc niewa¿ne. wozu, którym wieziono nieboszczyka, nale- zupe³nie inaczej, w zupe³nie inny sposób. Doty- W przypadku sprzecznoœci z ustaw¹ przepis szcz- ¿a³o zebraæ trochê py³u, rozmieszaæ z mlekiem czy³y one samobójców i zbrodniarzy. Otó¿ lu- ególny mo¿e przewidywaæ inny skutek. i wypiæ. Po takim zabiegu ból podobno prze- dziom takim nie urz¹dzano tradycyjnego poc- Istotn¹ kwesti¹, o której warto pamiêtaæ jest for- chodzi³. Dziœ takiej metody siê ju¿ nie stosuje. hówku. Ich pogrzeb odbywa³ siê tylko w gronie ma umów. Zastrze¿enie okreœlonej formy mo¿e Po przyniesieniu nieboszczyka do koœcio³a najbli¿szej rodziny, czêsto brakowa³o na nim byæ wymagane ad solemnitatem (pod rygorem nie- odbywa siê msza ¿a³obna. Zwa¿ywszy na to, tak¿e duszpasterza. Oprócz tego z trumn¹ wa¿noœci), ad probationem (dla celów dowodo- ¿e spo³ecznoœæ naszej parafii jest stosunkowo tak¹ nie wchodzi³o siê na cmentarz g³ówn¹ wych), ad eventum (dla osi¹gniêcia okreœlonych ma³a, bo liczy oko³o osiemset dusz, wszyscy bram¹, lecz podawano j¹ przez p³ot. Groby skutków). znaj¹ siê ze wszystkimi. Równie¿ ksi¹dz samobójców i zbrodniarzy zlokalizowane by³y Maj¹c powy¿sze na uwadze warto pamiêtaæ o dok³adnie zna swoich parafian. Pozwala mu to blisko muru, przez który podawana by³a trum- tym, aby dokonywane przez nas czynnoœci prawne na wyg³oszenie kazania ¿a³obnego, które doty- na. Podobnie czyniono z dzieæmi zmar³ymi w by³y zgodne z wymaganiami przewidzianymi przez czy tylko i wy³¹cznie zmar³ego. Duszpasterz czasie porodu. By³y to dzieci, które nie przepisy prawa. skupia siê na ¿yciorysie nieboszczyka, na jego dost¹pi³y sakramentu chrztu i równie¿ ich gro- Wiêcej informacji mo¿na uzyskaæ pod adresem najwiêkszych osi¹gniêciach. Wspomina najlep- by znajdowa³y siê przy murze cmentarza. Zda- Doradztwo Prawne, ul. M³yñska 4, Chojnice, tel. sze chwile z jego ¿ycia. Po mszy wszyscy udaj¹ rza³o siê czasem, ¿e chrzczono zmar³e dziecko, 052 3976707, 508743653. siê na cmentarz, aby z³o¿yæ cia³o w grobie. W ale nie zmienia³o to miejsca pochówku. ród³a: czasie drogi na cmentarz ludzie uwa¿nie (cdn ) - Kodeks Cywilny z dnia 23 kwietnia 1964 (Dz. U. Nr 16, poz. 93). - W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowroñska- Bocian Zobowi¹zania. Zarys wyk³adu, Warszawa 2004.

65 zMIEJSCA Gmina Tuchomie

Po³o¿ona ona jest w zachodniej czê- 12 m) i bardzo rzadk¹ Na terenie gminy Tuchomie znajduj¹ siê szla- œci województwa pomorskiego na ob- roœlinnoœci¹ wystêpuj¹cej ki kajakowe a tak¿e takie atrakcje turystyczne, szarze bogatego w lasy i jeziora Poje- g³ównie w œrodkowej i jak pomnik przyrody w Modrzejewie i g³azy na- zierza Bytowskiego, na czêœci po³udniowej czêœci gminy, rzutowe w Mas³owiczkach. Gochów zwanych Gochami zw³aszcza w okolicach Roz- Tuchomskimi. jazdu i Trzebiatkowej. War- TUCHOMIE to zobaczyæ te¿ kamienne mina Tuchomska to teren pogranicza kultu- krêgi, osadê Gotów, zbiory uchomie stolica gminy jest du¿¹ o licz¹c¹ po- Growego, na którym przez wiele stuleci œcie- archeologiczne i wie¿ê wi- Tnad 1300 mieszkañców wsi¹ o charakterze ra³a siê kultura niemiecka, polska i kaszubska. dokow¹ Klemensa Lemana ma³ego miasteczka. Jest siedzib¹ urzêdu gminy, Przez lata Kaszubi ¿yli tu wœród ludnoœci nie- w Piasznie, cmentarze któr¹ od wielu lat kieruje, wybierany w wyborach mieckiej, a po 1945r. tak¿e ukraiñskiej. Pierw - ewangelickie w Tuchomiu, na kolejne kadencjê wójta - Jerzy Lewi sza wzmianka o Tuchomiu pochodzi z 1315r. W Piasznie, Ciemnie, Mas³owiczkach i Kramarzy- Kiedrowski. 1385r. klucz tuchomski sta³ siê integraln¹ czê - nach oraz koœció³ i dworek w Tuchorniu. Wieœ jest star¹ osada s³owiañska, jedna z naj- œci¹, pañstwa krzy¿ackiego, od XV Ksiêstwa Za- Przez teren gminy biegnie œcie¿ka rowerowa wiêkszych wsi na ziemi bytowskiej, oddalona ona chodniopomorskiego, dalej Brandenburgii, Tuchomie-Piaszno-Góra Siemierzycka-Tuchom- jest 14 km na po³udniowy-zachód od Bytowa, Prus i Niemiec. Od roku 1945nale¿y znowu do ko-Tuchomie, szlak rowerowy „Zwiniêtych tor- przy drodze g³ównej z Miastka. Jest to rozleg³a Polski. ów": Miastko-Bytów-£eba oraz trasa wêd- wieœ rozci¹gaj¹ca siê na o planie ulicznym. Zw³aszcza jej po³udniowa czeœæ zaliczana jest rówek pieszych „Szlakiem stra¿nic Pierwsze wzmianki o wsi pochodz¹ z 1315r. Po do krainy kaszubskich Gochów. granicznych” wzd³u¿ dawnej granicy 1385roku Tuchomie wesz³o w sk³ad pañstwa krzy - Urozmaicona rzeŸba terenu, jeziora i lasy sta- polsko-niemieckiej. ¿ackiego. W dziejach wsi odnotowano dwa du¿e nowi¹ o du¿ej atrakcyjnoœci turystycznej tego Obszar gminy znajduje siê w granicach otuli- po¿ary—w1674i1837r.Naprzep³ywaj¹cej têdy regionu. Godne uwagi s¹ unikatowe w skali eu- ny Parku Krajobrazowego „Dolina S³upi”. Wieœ rzece Kamienicy w XIX w. dzia³a³a papiernia i m³yn. ropejskiej torfowiska wysokie typu kolioiuego, Tuchomie le¿y przy drodze krajowej nr 20, Tuchomski Dwór. Zosta³ wzniesionywIpo³owic charakteryzuj¹ce siê znaczn¹ g³êbokoœci¹ (do ³¹cz¹cej Bytów z Miastkiem. XIX u:, na wczeœniejszym za³o¿eniu okreœlonym jako „zamek” (zachowa³y siê piwnice). Jest to budynek jed- nokondygnacyjny, murowany z ceg³y, otynkowany, kryty dac- hówk¹ karpiówk¹ dzisiaj sta- nowi on zabytek i jest wpisany do rejestru zabytków. Powstanie pierwszego ko- œcio³a w Tuchomiu przypisuje siê na rok 1383, kiedy w³aœci- cielami wsi byli Œwiêcowie, u których pos³ugê rycersk¹ pe³ni³ wspominany w legen- dzie Chocimierz. Obecny koœció³ parafialny pod wezwaniem œw. Micha³a Archanio³a, którego gospoda- rzem jest ks. proboszcz Franci- szek Pudlewski, zosta³ zbudo- wany w latach 1905-1906. Architektura koœcio³a nawi¹zuje do stylu neoroma- ñskiego z neogotyck¹ wie¿¹.. Jest on — murowany z ceg³y, na fundamentach kamien- nych, otynkowany, kryty dac- hówk¹ ceramiczn¹, neobaro- kowa wie¿a koœcielna pokryta jest blach¹ miedzian¹ (wpisa- ny jest on do rejestru zaby- tków) Centrum o³tarza stano- wi obraz nieznanego artysty przedstawiaj¹cy walkê œw. Mi- cha³a z szatanem. Na miejscu obecnego koœcio³a znajdo- wa³y siê wczeœniejsze œwi¹ty- nie, które z regu³y ulega³y spa- leniu jak ta w 1899, czy 1695. We wsi istnieje zachowany od rozebrania koœció³ po ewan- gelicki z koñca XIX w. Tuchomie jest siedzib¹ licz- nych organizacji spo³ecznych i

66 instytucji w tym kulturalnych . We wsi sw¹ siedzi- Odpustowy w Trzebiakowej, Festyn Integracyjny Nowe Huty bê ma Biuro Powiatowe Agencji Rolnej, którym w Modrzejewie, Letni Festyn w T¹gowiu, Festyn Wieœ powsta³a w 1740 r. a rozwinê³a siê rów- kieruje p. J. Œleboda. na Zakoñczenie Lata w Ciemnie. Oprócz tego co- nie¿ w okresie,,nap³ywu w te rejony kolonistów. Jest tu prowadzone przez ma³¿eñstwo – pa- rocznie odbywaj¹ siê: Przegl¹d Zespo³ów Kolêdni- W koñcu XVIII wieku istnia³a tu huta szk³a. ñstwo Pijarskich o europejskiej renomie artystów czych, Zawody Stra¿ackie, Do¿ynki Gminne, Ogól- T¹gowie plastyków - Europejskie Laboratorium Sztuki, nopolski Zlot Czarownic na Górze Lemana. a Wieœ ta zbudowana jest na tzw. owalnicy. gdzie organizowane s¹ Sympozja artystów pol- tak¿e organizowane ju¿ dwukrotnie ( w 2006 w Wokó³ niej zachowa³y siê œlady cmentarzysk. Jest skich mieszkaj¹cych i tworz¹cych poza granic¹ Tuchomiu i 2007 roku w Kramarzynach) z inicjaty- to wieœ pochodzenia s³owiañskiego, prawdopo- kraju.G³ówn¹ atrakcj¹ Laboratorium jest mu- wy Marka Wantoch Rekowskiego przy dobnie w³oœciañska a powsta³a w œredniowieczu. zeum i galeria sztuki oraz 19 hektarowy „Park wspó³udziale Oddzia³u ZKP w Miastku i GOK- u w Tuchomko rzeŸb”. Tuchomiu ustanawianie rekordu œwiata w jedno- Jest to wieœ z pocz¹tków XV wieku. Po³o¿ona Popularnoœci¹ ciesz¹ siê organizowanew gmi- czesnym graniu na akordeonie rekordowej liczby jest na malowniczym stoku doliny rynnowej, dziê- nie letnie festyny, które uœwietnia artystycznie harmonistów. ki czemu mo¿emy podziwiaæ piêkne krajobrazy jej miejscowy Kaszubski Zespó³ Pieœni i Tañca „Gzu- W 2007 roku udzia³ w tym koncercie wziê³o 168 okolicy. be” i rota Bractwa Rycerzy Gryfitów. muzyków. Impreza ta odbywa siê w ramach mar- Trzebiatkowa Na terenie gminy mo¿na odwiedziæ tak¿e pra- cowego Œwiêta Jednoœci Kaszubów. Niektóre z Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1345r. cowniê i galerie plastyka Tadeusza Drozdowskie- w/w tych imprez maj¹ zasiêg ponadregionalny. W czasach krzy¿ackich by³a wsi¹ rycersk¹. Jest go w Mas³owicach Tuchomskich oraz pracownie W Tuchomiu od 1997 roku dzia³a Stowarzysze- gniazdem rodowym rodziny Trzebiatowskich. malarsk¹ Jolanty Doroszewskiej-Potting w nie Centrum Miêdzynarodowych Spotkañ. Jego Przechodzi³a przez ni¹ linia kolejowa Bytów- Mas³owiczkach. g³ównym celem jest wspó³praca kulturalna stowa- Miastko otwarta w 190...r. Koœció³ (nale¿y do pa- Na terenie gminy odbywaj¹ siê ciesz¹ce siê po- rzyszeñ, organizacji regionalnych, mniejszoœci na- rafii w Kramarzynach) jest murowany z ceg³y, po- pularnoœci¹, festyny: Festyn Rodzice Dzieciom w rodowych i etnicznych oraz, wymiana m³odzie¿y wsta³ w 1912 r. Tuchomku, Noc Œwiêtojañska w Piasznie, Festyn polskiej i niemieckiej a tak¿e i innych narodowo- Piaszno œci.. Centrum dysponuje 40 miejscami noclegowy- Osada powsta³a na pocz¹tku XVII w. Oko³o mi, w³asnym zapleczem gastronomicznym i 3 sala- 1630 roku by³o tu gospodarstwo folwarczne. W mi wyk³adowymi. Od ubr wspólnie z Fundacj¹ i roku 1658 ko³o wsi znajdowa³a siê papiernia. redakcj¹ magazynu regionalnego Naji Gochë - Przed II wojn¹ œwiatow¹ na po³udnie od wsi prze- Stowarzyszenie to jest wspó³organizatorem „Spo- biega³ granica polsko-niemiecka. Znajduje siê tu tkañ na Gochach” publicystów i dzia³aczy nieczynny cmentarz ewangelicki. regionalnych. W obrêbie so³ectwa znajduje siê trzecie co do Prezesem Stowarzyszenia jest Zbigniew Talew- wysokoœci na Kaszubach po Wie¿ycy i Górze Sie- ski a dyrektorem CMS Aldona Gostomska. mie¿yckiej ko³o Rekowa - wzniesienie dzisiaj zna- Pracami miejscowego Gminnego Oœrodka Kul- ne jako Góra Lemana. Znajduje siê tu gospodar- tury a tak¿e pracami kaszubskiego zespo³u Gzu- stwo agroturystyczne nale¿¹ce do Klemensa be kieruje p. Ludwik Szroeder. Lemana, który jest m.in. cz³onkiem zarz¹du Sto- warzyszenia CMS w Tuchomiu. Na terenie jego go- Wa¿niejsze spodarstwa znajduje siê wybudowana przez nie- Tuchomski koœció³. go wie¿a widokowa nazwana przez Zbigniewa miejscowoœci gminy Talewskiego - Kaszubsk¹ Wie¿¹ Eifla na Gochach. Sam gospodarz nazwa³ j¹ „Wie¿¹ wspania³ych Ciemno widoków i szerokich perspektyw”. W obrêbie go- Wieœ po³o¿ona jest na wysokim wzniesieniu w spodarstwa znajduje siê prywatne muzeum arche- otoczeniu trzech jezior. W 1345r. rycerz Choci - ologiczne oraz zbudowana zosta³a wioska Gotów mierz nada³ j¹ swojemu giermkowi. W okolicach oferuj¹ca m.in. noclegi w naturalnych warunkach wsi znajduje siê malowniczy prze³om rzeki Kamie- nawi¹zuj¹cych do tamtego czasu pobytu na Go- nicy. Mo¿na znaleŸæ tu relikty zabudowy mieszka- chach, skandynawskich Wikingów – Gotów. niowej z XIX wieku. Kramarzyny rzez gminê przebiegaj¹ nastêpuj¹ce szlaki Wieœ po³o¿ona przy szosie Bytów-Miastko (24 Pturystyczne. km od Bytowa). Powsta³a ona na prze³omie XVI i - szlak wodny (sp³ywy kajakowe) jezioro Kamie- XVII wieku . Do roku 1624 wchodzi³a w sk³ad do- niczno – rzeczka Kamienica-S³upia. meny ksi¹¿¹t zachodnio pomorskich (s³upskich). - szlak pieszo-rowerowy Tuchomie-Góra Siemie- W XVIII wieku Ÿród³a historyczne odnotowuj¹ rzycka k/Rekowa. obecnoœæ w tej okolicy huty. Do powstania na- - szlak pieszy „Œcie¿ka Ró¿añcowa B³ogos³awio- zwy wsi przyczyni³y siê prawdopodobnie liczne nej siostry Ledóchowskiej” w parafii Kramarzyny. wêdrówki kramarzy po starym trakcie - trasa wêdrówek kolarskich „Na Kolejowym handlowym. Szlaku Miastko Bytów £eba Koœció³ - œcie¿ka dydaktyczno-przyrodnicza „Zbójecki Parafia w Kramarzynach by³a wymieniona ju¿ Szlak” w 1393 r. Informacje o pierwszym koœciele, sza- chulcowym pochodz¹ z 1686 r. Obecny, murowa- W Tuchomiu i Trzebiatkowej stoj¹ obeliski z Tuchomski ch³opczyk. - Pis. ny koœció³, zosta³ wzniesiony w latach *nazwiskami poleg³ych w okresie I Wojny Œwia- 1855-57.Proboszczem kramarzyñskiej parafii towej mieszkañców tych wsi. W Tuchomiu na pla- jest ks. Jan Mechliñski wice dziekan Dekanatu cu niedaleko koœcio³a wznosi siê pomniczek – fon- Bytowskiego. Nale¿y do niej tak¿e koœció³ filial- tanna, siusiaj¹cego ch³opczyka czyli ny w Trzebiatkowej. Miejscowa szko³a prowadzi tuchomskiego Pisa. wspó³pracê i wymianê m³odzie¿y z holenderskim Na terenie gminy s¹ pozosta³oœci po stacjach kole- regionem Fryzjii. W obejœciu szko³y stoi obelisk jowych (dziœ budynki mieszkalne) i stra¿nic granicz- poœwiêcony przyjaŸni Kaszubsko – Fryzyjskiej. nych i celnych sprzed drugiej (II) wojny œwiatowej. Mas³owiczki i Mas³owice Historiê Tuchomia przedstawimy w kolejnym Wsie te nale¿¹ do najbardziej rozleg³ych na zie- numerze Naji Gochë. mi bytowskiej. Powsta³y w po³owie XVIII wieku tj. w okresie tzw. kolonizacji fryderycjañskiej na tere- (Na podstawie przewodników Zlot czarownic. nie dawnej wystêpuj¹cej tu puszczy. opracowa³: /tz/)

67 zBEZ KOMENTARZA*BEZ KOMENTARZA*BEZ KOMENTARZA Z dokumentacji procesu o naruszenie dobrego imienia Józefa Gierszewskiego - mjr Rysia

O niniejszy materia³ wyst¹pi³ do Podawana jako dowód zdrady i jedna z tych relacji wobec braku innych bezstronnych IPN-u w Gdañsku S¹d Okrêgowy WC w g³ównych przyczyn zastrzelenia Józefa Gier- dowodów jest niemo¿liwa do potwierdzenia. S³upsku przed, którym toczy siê ni- szewskiego okolicznoœæ o przekazaniu przez W szczególnoœci brak jest relacji co do prze- niejsze postêpowanie. niego - za poœrednictwem ³¹czniczki -pisma biegu tych zdarzeñ i rzekomej zdrady, uzyska- rzekomo zwieraj¹cego listê cz³onków Gry- nych od samego Józefa Gierszewskiego i Instytut Pamiêci Narodowej fa, funkcjonariuszowi Gestapo H ag e man- jego ³¹czniczki, kobiety która mia³a przeka- Oddzia³owa Komisja Œcigania nowi nie wynika z jakiegokolwiek mate- zaæ list od Gierszewskiego na dworcu kolejo- Zbrodni przeciwko Narodowi ria³u dowodowego o charakterze wym w Gdyni f-szowi Gestapo Polskiemu w Gdañsku (sporz¹dzonego w sposób formalny w posta- Hagemannowi. S.4/00/Zk ci protoko³ów przes³uchañ i budzi szereg Nie wiadomo co faktycznie mia³a zawieraæ Gdynia, dnia 26 paŸdziernika 2005r. w¹tpliwoœci co do jej wiarygodnoœci, ¿e przekazana informacja, czy faktycznie by³y to ³¹czniczka Gierszewskiego przekaza³a wspo- nazwiska cz³onków „Gryfa Pomorskiego”, kt- mniane pismo na dworcu w Gdyni Hagemanno- óre mia³y zostaæ ujawnione przez Gierszew- POSTANOWIENIE wi, co obserwowali dwaj cz³onkowie Gryfa skiego funkcjonariuszom Gestapo. œledz¹cy ³¹czniczkê. Poza twierdzeniami cz³onków „Zespo³u”, o umorzeniu Zgodnie z powojennymi przekazami Hage- brak jest jakichkolwiek innych wiarygodnych mann wsiad³ nastêpnie do poci¹gu jad¹cego w Ÿróde³ dowodowych, a w œwietle ustalonych œledztwa kierunku Wejherowa. Za stacj¹ Reda dwaj okolicznoœci zastrzelenia Józefa Gierszewskie- cz³onkowie Gryfa Pawe³ Hebel i Józef Drewa go w wykonaniu „wyroku” s¹du organizacji, Czeœæ druga (cz.II) próbowali odebraæ mu przekazany przez jego dotychczasowej dzia³alnoœci konspiracyj- Piotr Niesyn - prokurator Oddzia³owej Komi- ³¹czniczkê list. Poniewa¿ nie chcia³ go oddaæ, nej jako komendanta pionu wojskowego i opi- sji Œcigania Zbrodni przeciwko Narodowi Pol- Pawe³ Hebel zastrzeli³ go z pistoletu i odebra- sywanym w literaturze historycznej na podsta- skiemu w Gdañsku w sprawie S.4/00/Zk na no mu ten list oraz jego dokumenty, które prze- wie potwierdzonych Ÿróde³ zamiarom podstawie art 17§ 1 pkt. 1,217 kpk, oraz art. kazano nastêpnie Józefowi Dambkowi. podporz¹dkowania siê strukturom Armii Krajo- 322§ 1 kpk postanowi³: W oparciu o powojenne przekazy trudno wej, fakt rzekomej zdrady Józefa Gierszewskie- UZASADNIENIE ustaliæ datê tego wydarzenia. Pawe³ Hebel go i jego wspó³pracy z Gestapo, uzasadniany (fragmenty – zw³aszcza - dot. oskar¿eñ Józe- zgin¹³ w czasie wojny, aresztowany przez Ge- przez cz³onków „Zespo³u” zaistnieniem tylko fa Gierszewskiego – ps. mjr Ryœ ) stapo w 1944 roku zmar³ w Gdañsku, jednego obiektywnie niepotwierdzonego ¿ad- ...W toku czynnoœci œledztwa, nie potwier- Jedynym ¿yj¹cym œwiadkiem tego wydarze- nymi dowodami zdarzenia, jest co najmniej dzono twierdzeñ cz³onków Zespo³u o rzekomej nia by³ wiêc Józef Drewa, który w powojen- w¹tpliwy. wspó³pracy z Gestapo Józefa Gierszewskiego, nych relacjach i zeznaniach podawa³, i¿ wyda- Z tych wzglêdów uznano, i¿ brak jest jakich- Ludwika Miotka, Jana Szalewskiego, w szczeg- rzenie to mia³o miejsce w 1942 lub 1943 roku, kolwiek dowodów œwiadcz¹cych, o tym i¿ ólnoœci w formie wyczerpuj¹cej znamiona prze- nie podaj¹c jego przybli¿onej daty. Z doku- Józef Gierszewski „id¹c na rêkê hitlerowskie- stêpstwa okreœlanego jako nieprzedawniona mentów niemieckich wynika natomiast, i¿ w go pañstwa niemieckiego bra³ udzia³ w doko- zbrodnia nazistowska. styczniu 1944 roku ( a nie w 1942 lub 1943 nywaniu zabójstw osób spoœród ludnoœci cywil- Zarzut wspó³pracy Józefa Gierszewskiego z roku) w pobli¿u stacji kolejowej Reda w nej” i dlatego umorzono przedmiotowe Gestapo i zdrady Niemcom tajemnic organiza- poci¹gu osobowym zastrzelony zosta³ funkcjo- œledztwo w tym zakresie wobec stwierdzenia, cyjnych Gryfa zosta³ wysuniêty w czasie kon- nariusz KRIPO czyli niemieckiej policji krymi- i¿ brak jest danych dostatecznie uzasad- fliktu jaki zaistnia³ pomiêdzy Józefem Damb- nalnej, a nie Gestapo, a sprawcy zdo³ali zbiec i niaj¹cych podejrzenie pope³nienia tego prze- kiem, a Józefem Gierszewskim. nie zostali ustaleni i aresztowani. stêpstwa (art. 17 § 1 kpk). T³o tego konfliktu do dnia dzisiejszego nie zo- Wydaje siê wiêc, i¿ opisywane przez Józefa W toku czynnoœci nie uzyskano jakiegokol- sta³o w pe³ni wyjaœnione, a zdaniem his- Drewê wydarzenie nale¿y wi¹zaæ ze œmierci¹ wiek dowodu œwiadcz¹cego o wspó³pracy z toryków miêdzy innymi by³o to konsekwencj¹ tego funkcjonariusza Kripo, tym bardziej, ¿e w okupantem niemieckim pomawianych przez braku wyraŸnego rozgraniczenia zakresu zachowanych dokumentach niemieckich do- cz³onków „Zespo³u” Jana Szalewskiego i Lu- pe³nionych funkcji w kierownictwie organiza- tycz¹cych GESTAPO gdañskiego nazwisko dwika Miotk. cji, innego trybu, ¿ycia oraz odmiennego sto- Kurt Hagemann nie wystêpuje. Zbadane dowody bezspornie wskazuj¹, i¿ sunku do sprawy scalenia z Armi¹ Krajow¹. Brak tak¿e tego nazwiska w pracy Alojzego byli oni zas³u¿onymi cz³onkami T.O.W. „Gryf Zarzut wspó³pracy Gierszewskiego z Gesta- Mêclewskiego Neugarten 27 dotycz¹cej gda- Pomorski”, pe³ni¹cymi kierownicze funkcje w po zosta³ sformu³owany przez Jana Biñczyka ñskiego Gestapo i zawieraj¹cej wykaz funkcjo- tej organizacji, przy czym jak wynika z ps. „Zag³oba”. Z relacji historycznych wiado- nariuszy tego urzêdu i podporz¹dkowanych dostêpnej literatury historycznej - Jan Sza- mo, i¿ w po³owie kwietnia 1943 roku dosz³o do mu placówek. lewski na skutek nieporozumieñ faktycznie w k³ótni pomiêdzy Janem Biñczykiem a Józefem Okolicznoœæ rzekomej wspó³pracy Józefa koñcowym okresie wojny zerwa³ kontakt, a na- Gierszewskim. Gierszewskiego z funkcjonariuszem Gestapo stêpnie zaprzesta³ dzia³alnoœci niepod- Kiedy 3 maja 1943 roku Jan Biñczyk zosta³ Hagemannem i przekazania mu za poœrednic- leg³oœciowej w ramach „Gryfa Pomorskiego”, aresztowany przez Gestapo - cz³onkom Gryfa twem nieustalonej ³¹czniczki listy cz³onków przechodz¹c wraz z podporz¹dkowanym sobie wydawa³o siê, ¿e by³o to wynikiem wskazania „Gryfa Pomorskiego” - nie wynika z jakiego- oddzia³em zbrojnym „Szyszek” do Polskiej Ar- Biñczyka funkcjonariuszom Gestapo. kolwiek materia³u dowodowego o charakterze mii Powstania, a póŸniej do struktur. Armii Kra- Z dokumentów niemieckich - meldunków procesowym (sporz¹dzonego w sposób formal- jowej, w ramach których walczy³ do zakoñcze- zbiorczych policji bezpieczeñstwa -wynika, ¿e ny w postaci protoko³ów przes³uchañ nia dzia³añ wojennych. 3 maja 1943 roku przeprowadzona zosta³a na œwiadków). Przedstawiany przez cz³onków „Zespo³u” za- Pomorzu akcja likwidacyjna podczas której za- Wobec historycznie potwierdzonego w ró- rzut zamordowania przez dowodzony przez trzymano 226 osób, tak wiêc aresztowanie Biñ- ¿nych relacjach konfliktu pomiêdzy Józefem Jana Szlewskiego oddzia³ w dniu 25.05.1944 czyka nast¹pi³o faktycznie w ramach tej wspo- Gierszewskim i Józefem Dambkiem, zakoñczo- roku w Szymbarku 10 Polaków w toku œledz- mnianej akcji, a nie zdrady przez nego zastrzeleniem Gierszewskiego miêdzy in- twa nie zosta³ potwierdzony jakimkolwiek Gierszewskiego. nymi za tê rzekom¹ zdradê - wiarygodnoœæ dowodem./.../

68 O tym, ¿e zdarzenie takie nie mia³o nigdy Jako bezpoœredni¹ przyczynê, motyw za- Kaliszem Kaszuskim, ko³o Lipusza przez miejsca, mo¿e œwiadczyæ fakt o braku jakich- bójstwa Józefa Gierszewskiego wskazano na ustalonych imiennie w Ÿród³ach historycznych kolwiek dowodów o rzekomej wspó³pracy zamiar pozbawienia go funkcji kierowniczych i cz³onków Gryfa Pomorskiego o pseudonimach Jana Szalewskiego z funkcjonariuszem Gesta- dowódczych w Gryfie. „Borowicz”, „Kruk”, „Sêp” i „Mechlin”, kt- po Janem Kaszubowskim. W toku czynnoœci, w œwietle treœci tego do- órzy mieli wykonaæ wyrok œmierci orzeczony Przes³uchani w toku œledztwa cz³onkowie niesienia, dokonano analizy prawno-karnej wobec Gierszewskiego przez s¹d organizacyj- „Gryfa Pomorskiego” podlegli organizacyjne przestawionego zdarzenia w kierunku ustale- ny, po uprzednim rozbrojeniu Gierszewskiego w okresie wojny Janowi Szalewskiemu zaprze- nia, czy wyczerpywa³oby ono znamiona prze- przez jego osobistego adiutanta ps. „Czarny”. czyli, i¿ mia³ on wspó³pracowaæ z okupantem stêpstwa zabójstwa, penalizowanego nadal Osoby te, oraz inni œwiadkowie zdarzenia niemieckim, charakteryzuj¹c go jako polskie- norm¹ obowi¹zuj¹cego art. 1 pkt 1 dekretu z ju¿ nie ¿yj¹. go patriotê. Z tych wzglêdów uznaæ nale¿y i¿ dnia 31 sierpnia 1944r. S¹downie, w wyniku postêpowania o uzna- Jan Szalewski nie pope³ni³ tego przestêpstwa Na podstawie ogólnie znanych danych histo- nie za zmar³ego, jako datê zgonu Józefa Gier- o które zosta³ pomówiony przez cz³onków Ze- rycznych i biograficznych ustalono, i¿ Józef szewskiego przyjêto dzieñ 8 lipca 1943r. spo³u. Inne fakty przedstawiane przez Gierszewski na pocz¹tku 1942 roku przyst¹pi³ Podstaw¹ skazania Gierszewskiego na karê cz³onków Zespo³u, co do rzekomej s³u¿by Jana do T.O.W. Gryf Pomorski i wobec faktu, i¿ by³ œmierci mia³a byæ zarzucona mu zdrada na Szalewskiego w organach UB tak¿e nie zna- przedwojennym oficerem zawodowym Wojska rzecz Niemców, zdefraudowanie pieniêdzy or- laz³y potwierdzenia. Polskiego, na wniosek Prezesa Rady Naczelnej ganizacyjnych, oraz prowadzenie „niemoral- Z tych wzglêdów uznano, i¿ brak jest jakich- ksiêdza Józefa Wryczy obj¹³ funkcjê Komen- nego trybu ¿ycia”. kolwiek danych dostatecznie uzasadniaj¹cych danta G³ównego tej organizacji, - Z publikacji Przes³uchany w charakterze œwiadka Marcin podejrzenie pope³nienia przestêpstwa zabó- historycznych wynika, i¿ Józef Gierszewski by³ Zdzis³aw Kurowski zezna³, i¿ by³ cz³onkiem jstwa, polegaj¹cego na zastrzeleniu w maju zwolennikiem akcji scaleniowej i w³¹czenia T.O.W. „Gryf Pomorski” i z racji przynale¿no- 1944 roku w bunkrze w okolicach Lubiany nie- „Gryfa Pomorskiego do struktur Zwi¹zku Wal- œci do tej organizacji by³ œwiadkiem deprecjo- ustalonej grupy obywateli polskich cz³onków ki Zbrojnej - Armii Krajowej, zgodnie z rozkaza- nowania roli Józefa Gierszewskiego przez oddzia³u „Szyszek”, przez funkcjonariuszy III mi Naczelnego Wodza gen. W³adys³awa Sikor- Józefa Dambka i osoby z nim powi¹zane, rzuca- Rzeszy Niemieckiej lub osoby z nimi wspó³pra- sktego i Komendanta Si³ Zbrojnych w Kraju nia na niego fa³szywych i „niedorzecznych” cuj¹ce, i z tego powodu postêpowanie karne w gen. Stefana Grota Roweckiego, co mia³o byæ oskar¿eñ oczerniaj¹cych Józefa Gierszewskie- tym zakresie umorzono. pod³o¿em konfliktu z faktycznym przywódc¹ go wœród innych cz³onków organizacji. Przeprowadzone czynnoœci nie potwierdzi³y organizacji por. Józefem Dambkiem. Nadto zaprzeczy³ faktowi jakoby Gierszew- tak¿e twierdzeñ cz³onków „Zespo³u” i¿ po woj- Z dokumentów okrêgu pomorskiego AK z ski mia³ wspó³pracowaæ z Gestapo, oraz zdra- nie Jan Szalewski mia³ byæ funkcjonariuszem czerwca 1944 roku wynika, ¿e Józef Gierszew- dziæ organizacjê. pañstwa komunistycznego, ski podj¹³ latem 1942 roku rozmowy scalenio- Jednoczeœnie œwiadek potwierdzi³, i¿ kulmi- Na podstawie rejestru „Kontrolki zatrzyma- we z AK, co mia³o byæ tez jedn¹ z przyczyn tego nacj¹ konfliktu by³o skazanie i egzekucja Józe- nych i tymczasowo aresztowanych od dnia konfliktu. fa Gierszewskiego, którym to dzia³aniem mia³ 29.04.1945r.” sygn. IPN GD 0046/3 tom 2 usta- Gierszewski rozmawiaj¹c z AK-owcami kierowaæ Józef Dambek d¹¿¹cy do usuniêcia i lono, i¿ pod pozycj¹ 452 znajduje siê wpis o podj¹³ siê przeci¹gniêcia do AK czêœci fizycznej likwidacji swojego antagonisty i kon- aresztowaniu przez WUBP w Gdañsku Jana gryfowców. kurenta w kierowaniu „Gryfem Pomorskim”. Szalewskiego s. Józefa ur. 31.05.1914r, za- Nadto sytuacja Gieszewskiego i Dambka Abstrahuj¹c od wiarygodnoœci tych zarzu- mieszka³ego na terenie Koœcierzyny, jako po- by³a diametralnie ró¿na - Józef Gierszewski tów, uznaæ nale¿y i¿ œmieræ Józefa Gierszew- dejrzanego o przynale¿noœæ do Armii jako przedwojenny oficer rezerwy nadal podle- skiego nast¹pi³a w wyniku dzia³ania osób trze- Krajowej. ga³ rozkazom Naczelnego Wodza i obo- cich - zosta³ on zastrzelony przez znanych, Sprawê przejê³a do dalszego prowadzenia wi¹zywa³ go w pe³ni rozkaz scaleniowy, ustalonych w wyniku badañ historycznych Prokuratura Wojskowa w Koszalinie. Nadto na pocz¹tkowo” w ramach ZWZ, a nastêpnie Ar- cz³onków TOW „Gryf Pomorski”, w wykonaniu podstawie zapisów z repertorium WSR w Gda- mii Krajowej. rozkazu organizacyjnego o jego egzekucji, wy- ñsku ustalono, i¿ Jan Szalewski wyrokiem z By³ to rozkaz scalenia wszystkich organizacji danego na podstawie zaocznego wyroku s¹du dnia 31.05.1946 sygn. Sr 45/46 zosta³ skazany niepodleg³oœciowych. W zwi¹zku z tym mia³ dy- organizacyjnego. Z opisów historycznych ró- z art. 1 Dekretu o Ochronie Pañstwa na 1 rok i 6 lemat komu siê podporz¹dkowaæ - w³adzom ¿nych autorów wynika, i¿ wyrok ten mia³ zo- m-cy wiêzienia za nielegalne posiadanie broni pañstwowym jako nadrzêdnym, czy w³adzom staæ wykonany pomiêdzy 19 a 24 czerwca palnej. organizacji i Gierszewski wybra³ podleg³oœæ 1943 roku, albo ok. 8 lipca 1943 roku. - Na podstawie innych dokumentów, w tym podziemnym w³adzom pañstwowym. Wed³ug relacji Haliny Kurowskiej, pozo- tak¿e przed³o¿onych w kserokopiach przez Sta- Jak wynika z badañ naukowych historyków staj¹cej w nieformalnym zwi¹zku z Gierszew- nis³awa Uciñskiego ustalono, i¿ Jan Szalewski Józef Dambek nie chcia³ siê tym w³adzom pod- skim, a przekazanej przez œwiadka Marcina Ku- jako cz³onek niepodleg³oœciowych organizacji porz¹dkowaæ. Wynika³o to z tego, ¿e dzia³o siê rowskiego, w dniu 19 czerwca 1943 roku Józef konspiracyjnych z okresu wojny, by³ przeœlado- to w okresie masowych aresztowañ cz³onków Gierszewski mia³ siê udaæ na spotkanie z Józ- wany przez w³adze komunistyczne, a w wyni- AK na terenie Pomorza, szczególnie w jego efem Dambkiem, z którego ju¿ nie powróci³. ku tych przeœladowañ dozna³ uszczerbku na pó³nocnej czêœci, o czym Józef Dambek wie- Do chwili obecnej nie jest znana treœæ tego zdrowiu i by³ leczony psychiatrycznie./.../ dzia³. Ponadto AK stawia³o warunki których Jó- wyroku, gdy¿ nie odnaleziono jego tekstu, a w W toku czynnoœci œledztwa pismem z dnia zef Dambek nie chcia³ przyj¹æ. Miêdzy innymi odbiorze spo³ecznym istnieje jedynie przekaz 12.03.2003r. sekretarz Œrodowiska Pomorskie- dotyczy³y one sprawy odmowy uznania stopni na podstawie relacji ró¿nych osób co do same- go Œwiatowego Zwi¹zku ¯o³nierzy Armii Krajo- organizacyjnych Gryfa (oficerskich i podoficer- go faktu skazania Józefa Gierszewskiego. wej wniós³ o przeprowadzenie postêpowania skich) jako stopni Wojska Polskiego. W literaturze znany jest pogl¹d, i¿ œmieræ karnego i zbadanie w sposób procesowy spra- W przypadku przyjêcia warunków Armii Kra- Józefa Gierszewskiego faktycznie by³a zbrod- wy zabójstwa - zastrzelenia Komendanta Na- jowej i w³¹czenia organizacji „Gryf Pomorski” ni¹ zabójstwa - samos¹dem, gdy¿ T.O.W Gryf czelnego (Pionu Wojskowego) T.O.W „Gryf Po- w jej struktury organizacyjne - rola Józefa Pomorski nie by³a uprawniona do wydawania morski” Jana Gierszewskiego. Dambka zosta³aby bardzo zminimalizowana. wyroków w imieniu Pañstwa Polskiego. Jako domniemanych sprawców tej zbrodni Narastaj¹cy konflikt pomiêdzy tymi osobami Nadto w literaturze kwestionuje siê upraw- wskazano cz³onków organizacji „Gryf Pomor- doprowadzi³ do wysuwania ró¿nego rodzaju nienia osób które faktycznie mia³y nakazaæ za- ski”, w tym jej faktycznego przywódcê por. Józ- wzajemnych zarzutów i oskar¿eñ, których strzelenie Józefa Gierszewskiego, wskazuj¹c, efa Dambka, który mia³ nie wykonaæ rozkazu skutkiem by³o pozbawienie Józefa Gierszew- i¿ choæ wydanie tego „wyroku” mia³a przyj¹æ Prezesa Rady T.O.W. „Gryf Pomorski” ks. Jó- skiego funkcji komendanta w lutym 1943 na siebie Rada Naczelna „Gryfa Pomorskiego” zefa Wryczy o rozwi¹zaniu organizacji i roku, a nastêpnie jego œmieræ w wyniku egze- pod przewodnictwem Józefa Dambka, faktycz- nawi¹za³ wspó³pracê z kontrolowan¹ przez kucji nieustalonego dnia na prze³omie nie rozkaz ten wyda³ Józefa Dambek bez wie- Niemców organizacj¹ „Miecz i P³ug”, której czerwca i lipca 1943 roku, najprawdopodob- dzy innych cz³onków rady, w tym jej Prezesa cz³onkowie kierownictwa byli agentami niej 22 czerwca 1943 roku w bunkrze w po- ks. Józefa Wryczy, a jedynie przy udziale ko- Gestapo. bli¿u leœniczówki Dywan pod mendanta powiatowego Kukliñskiego, przez

69 co dzia³anie mia³o byæ spiskiem przeciwko Gierszewskiego mog³oby byæ w jakikolwiek sp- treœæ nie jest zgodna z zeznaniami osób wskazy- Józefowi Gierszewskiemu o przywództwo w osób inspirowane przez okupanta hitlerow- wanych jako autorzy tych oœwiadczeñ. organizacji. skiego, w tym za poœrednictwem wskazywanej Dokumenty te przedstawiono jako Ÿród³a do- Nazwa „wyrok” jest zastrze¿ona tylko dla organizacji „Miecz i P³ug”. wodowe, na potwierdzenie tez przedstawia- orzeczeñ s¹dowych, wyrok wydaje siê w imie- Sam fakt nawi¹zania takiej wspó³pracy po- nych przez Stanis³awa Uciñskiego i Romana niu pañstwa, og³oszenie wyroku jest zawsze miêdzy „Mieczem i P³ugiem” a „Gryfem Po- Dambka, zawartych we wniosku o wszczêcie jawne, a w okresie okupacji do wyrokowania morskim”, jej zakres i formy w œwietle ró¿nych œledztwa, celem skierowania postêpowania uprawnione by³y jedynie te organizacje niepod- Ÿróde³ historycznych, w tym relacji cz³onków karnego przeciwko Aleksandrowi Arendtowi, leg³oœciowe które posiada³y w swojej struktu- T.O.W. „Gryf Pomorski” jest sporny. Leonowi Lubeckiemu i innym osobom okreœla- rze instancje s¹dowe { np. Armia Krajowa) wy- Ponadto brak jest podstaw do przyjêcia, i¿ nym jako cz³onkowie „polskojêzycznej grupy daj¹ce wyroki na podstawie obwi¹zuj¹cych fakt kontrolowania organizacji „Miecz i P³ug” Gestapo”. przepisów prawa karnego materialnego i pro- przez Niemców za poœrednictwem swojej agen- Analizuj¹c treœæ tych oœwiadczeñ w œwietle ceduralnego z wymaganym pisemnym uzasad- tury umieszczonej w jej kierownictwie by³ zna- zeznañ przes³uchanych w toku czynnoœci œwia- nieniem, a których orzeczone wyroki œmierci ny Józefowi Dambkowi, gdy¿ wtedy na pewno dków uznano, i¿ dzia³anie wy¿ej wskazanych wymaga³y ka¿dorazowo przed skierowaniem do ¿adnych rozmów po³¹czeniowych by nie osób mo¿e stanowiæ karalne tworzenie fa³szy- do wykonania, zatwierdzenia przez Naczelne- dosz³o. wych dowodów i tworzenie innych podstêp- go Wodza lub upowa¿nionego zastêpcê z Bezsporne jest , i¿ Józef Dambek jako fak- nych zabiegów, celem skierowania postêpowa- kraju. tyczny przywódca „Gryfa Pomorskiego”, w nia karnego przeciwko okreœlonym imiennie Karê œmierci przewidywa³y przepisy kodeksu swojej ca³ej dzia³alnoœci niepodleg³oœciowej osobom, pomawianym we wnioskach prze- karnego powszechnego z 1932 roku poza w ramach struktur kierowanej przez siebie or- sy³anych w imieniu Zespo³u o pope³nienie czy- zbrodniami stanu, za udzia³ w dzia³aniach ganizacji, nigdy nie dzia³a³ na rzecz okupanta nów przestêpczych, œciganych przez pion œled- zbrojnych przeciwko Pañstwu Polskiemu zdra- hitlerowskiego, a kieruj¹c walk¹ zbrojn¹ z czy Instytutu Pamiêci Narodowej. dê pañstwa. Niemcami, faktycznie by³ szczególnie poszuki- Treœæ samych wniosków, w œwietle powy¿- W przypadku po³¹czenia siê TOW Gryf Po- wanym przez nich wrogiem III Rzeszy, czego szych ustaleñ uprawdopodobni¹, i¿ zamiarem morski z Armi¹ Krajow¹ w wykonaniu rozkazu dowodem jest sam fakt i okolicznoœci jego ich autorów by³o fa³szywe, niepotwierdzone scaleniowego nr 2926 z dnia 3 wrzeœnia 1941 zabójstwa w Sikorzynie w dniu 4 marca 1944 ¿adnymi obiektywnymi i wiarygodnymi dowo- roku Naczelnego Wodza gen. W³adys³awa Si- roku. dami fa³szywe oskar¿enie Aleksandra Arendta korskiego, sprawa Józefa Gierszewskiego Ustalenia powy¿sze dokonane na podstawie i innych osób, o pope³nienie szeregu przestêp- mog³aby byæ jedynie rozpoznawana przez s¹d fragmentarycznych wyników badañ historycz- stw stanowi¹cych zbrodnie nazistowskie i nie- Armii Krajowej, jako jedynie uprawniony do nych, przy uznaniu ich za wiarygodne, jedno- przedawnione zbrodnie komunistyczne. wyrokowania w imieniu Pañstwa Polskiego. znacznie wskazuj¹, i¿ zdarzenie faktyczne w Ustalenia te zosta³y potwierdzone w koñco- W ka¿dej organizacji podziemnej obo- wyniku którego nast¹pi³a œmieræ Józefa Gier- wej fazie œledztwa potwierdzeniem faktów wi¹zywa³a zasada, ¿e ka¿dy sk³adaj¹cy przysiê- szewskiego, przy za³o¿eniu ¿e jego zastrzele- fa³szowania - podrabiania przedk³adanych gê, równie¿ przysiêga³ ¿e za z³amanie tajemni- nie by³o bezprawne i stanowi³oby faktycznie dokumentów. cy organizacyjnej, grozi mu œmieræ. przestêpstwo wyczerpuj¹ce znamiona zbrodni Wobec faktu, i¿ dzia³alnoœæ taka mo¿e wy- Wszyscy cz³onkowie organizacji sk³adaj¹cy zabójstwa, w œwietle aktualnie obo- czerpywaæ znamiona przestêpstw pospolitych przysiêgê mieli tego œwiadomoœæ i godzili siê z wi¹zuj¹cego stanu prawnego nie wyczerpy- z art. 234 i 235kk, œciganych karnie przez pro- tymi konsekwencjami. wa³oby znamion nieprzedawnionej zbrodni na- kuratury powszechne - materia³ dowodowy w W ramach polskiego Pañstwa Podziemnego zistowskiej (a tak¿e zbrodni komunistycznej), tym zakresie przekazano w³aœciwej miejscowo funkcjonowa³y wojskowe s¹dy specjalne, któ- a tym samym jego ocena prawno-karna nie prokuraturze rejonowej, do dalszego re uprawnione by³y do wydawania wyroków le¿y w zakresie dzia³ania Instytutu Pamiêci rozpoznania. œmierci miêdzy innymi za zdradê tajemnic orga- Narodowej. Jednoczeœnie, w zwi¹zku z zakoñczeniem nizacyjnych, ale równie¿ w wielu organiza- Przy przyjêciu oceny, i¿ skazanie, stracenie œledztwa, wy³¹czono do odrêbnego postêpo- cjach konspiracyjnych funkcjonowa³y s¹dy poprzez skrytobójcze zastrzelenie Gierszew- wania procesowy materia³ dowodowy do- organizacyjne. skiego by³o dzia³aniem bezprawnym - stano- tycz¹cy przestêpstw stanowi¹cych zbrodnie W Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Po- wi³oby ono przestêpstwo zabójstwa uregulo- nazistowskie, co do których ustalono, i¿ postê- morski” statut przewidywa³ istnienie takiego wane w treœci art. 225kodeksu karnego z 1932 powania karne w tych sprawach zosta³y wcze- s¹du. roku, którego „Gryf Pomorski”, do z³o¿enia œniej wszczête i nada! siê tocz¹. Jego funkcjonowanie w œwietle dostêpnych okreœlonych zeznañ lub udzielenia okreœlo- przekazów nie jest mo¿liwe do odtworzenia, w nych informacji, - a wobec pokrzywdzonej Prokurator Oddzia³owej Komisji Œcigania zwi¹zku z czym nadal otwarta pozostaje spra- Agnieszki Bigus wobec ustalenia, i¿ prze- Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wa procedur, jakie wszczête zosta³y w ramach stêpstwa tego nie pope³niono i z tych przy- w Gdañsku „Gryfa Pomorskiego”, w zwi¹zku z wydaniem czyn postêpowanie karne w tym zakresie umo- Piotr Niesyn rozkazu i zastrzeleniem Józefa Gierszewskie- rzono (art. 17 § 1 pkt 1 kpk). go, co w znaczny sposób utrudnia obiektywne W toku czynnoœci, na podstawie protoko³u badanie i przedstawienie okolicznoœci tego przes³uchania Jana Piepki z dnia 1 grudnia Od redakcji zradzenia. 2004r. wy³¹czono do odrêbnego postêpowa- Na ten temat s¹ tylko ró¿ne przekazy osób nia karnego materia³ dowodowy w sprawie ¹d Okrêgowy Wydzia³ Cywilny w S³upsku blisko zwi¹zanych z Józefem Gierszewskim, zabójstwa przez funkcjonariuszy pañstwa ko- Swyznaczy³ kolejn¹ sesjê rozprawy z po- (Haliny Kurowskiej i Marcina Kurowskiego), munistycznego w Lêborku w dniu 21 sierpnia wództwa Fundacja Naji Gochë kontra dwuty- oraz Boles³awa Machuta. 1946 roku w Rekowie powiat Lêbork Francisz- godnik „W Rodzinie” na 21 paŸdziernika Jednie Boles³aw Machut by³ œwiadkiem wy- ka Os. 2008 r. na godz. 10:30. konania wyroku przez kilku egzekutorów. Analiza ca³oœci zebranego w sprawie mate- Jednoczeœnie powiadomi³, ¿e na wniosek po- Józef Gierszewski sk³ada³ przysiêgê na wier- ria³u dowodowego da³a podstawê do przyjê- zwanych dopuœci³ kolejnych œwiadków : Zyg- noœæ „Gryfowi Pomorskiemu” a ustalonym hi- cia, ¿e osoby wystêpuj¹ce jako w³adze statuto- munta Biñczyka s. Jana zam. w Krêgu oraz Ed- storycznie faktem jest, ¿e prowadzi³ poza we stowarzyszenia o nazwie „Zespó³ do Spraw munda Jakubiaka z Gdañska na okolicznoœæ wiedz¹ kierownictwa tej organizacji rozmowy Upamiêtniania Etosu T.O.W. Gryf Pomorski” - ukrycia przez niego zdrady, jakiej dokona³ Jó- z oficerami Armii Krajowej o przejœciu do AK przy wniosku o wszczêcie postêpowania karne- zef Gierszewski. wraz z grup¹ swoich zwolenników, co mog³o go a tak¿e w trakcie przedmiotowego œledz- Z kolei na wniosek powoda powo³ano kolej- byæ dowodem niesubordynacji i „zdrady Gryfa twa, po wprowadzeniu w b³¹d organu proceso- nych œwiadków w osobach Jana Gierszewskie- Pomorskiego”, o czym dowiedzia³ siê jej fak- wego co do samego faktu istnienia tego go z Ko³czyg³ów oraz Piotra Niesyta - prokura- tyczny przywódca Józef Dambek. stowarzyszenia, przedk³ada³y kserokopie ró¿- tora IPN Oddzia³u w Gdañsku w zakresie W Ÿród³ach historycznych brak jakiegokol- nych dokumentów, co do których uprawdopo- przeprowadzonego przez niego œledztwa w ni- wiek potwierdzenia, ¿e zabójstwo Józefa dobniono, i¿ zosta³y one sfa³szowane, gdy¿ ich niejszej sprawie (patrz pow. protokó³) - tz

70 zWYDARZENIA Wieœci z Zaborów

Zbigniew Studziñski Wiele

Majówka Kaszubska w Górkach

ddzia³ ZK-P Wiele- Karsin ju¿ tradycyjnie, or- Oganizuje 3. maja tzw. „Majówki Kaszubskie” Odbywaj¹ siê one co roku w innej wsi naszej gmi- gdañczónk¹" Za produkt „ gruszka w occie” ko- œw. Jana pod nazw¹" Noc œwiêtojañska". ny. W tym roku postanowiliœmy zorganizowaæ tê biety z Górek, we wrzeœniu ubieg³ego roku w Obrzêd ludowy pzygotowa³ Dom Kultury w Kar- imprezê w m.Górki. Sztumie na konkursie „ Kulinarne Dziedzictwo” sinie wspólnie z zespo³ami kaszubskimi „ Ma- Nie jest to przypadkowy wybór, bowiem w zdoby³y pierwsz¹ nagrodê. reszka”i „ Kaszuby”. W programie uroczystoœci so³ectwie tym od dwóch lat prê¿nie dzia³a Ko³o Majówka Kaszubska w Górkach by³a wiêc oka- by³o szukanie kwiatu paproci, konkurs na naj- Gospodyñ Wiejskich. Ton nadaje kobietom Pani zj¹ do integracji naszych organizacji - Zrzeszenia i piêkniejszy wianek, wystêpy zespo³ow. Przy Mirena Jarz¹bek, córka znanego gawêdziarza Ko³a Gospodyñ Wiejskich. Spotkanie nasze rozpo- ognisku œpiewano pieœni i grillowano, Na ko- wielewskiego Edmunda Konkolewskiego. Kobie- czêliœmy nabo¿eñstwem majowym w jêzyku ka- niec wszyscy bawili siê na zabawie ludowej. ty z KGW Górki swoj¹ aktywnoœci¹ zaskarbi³y so- szubskim przy figurze- Bo¿i Mance - w centrum Podobnie by³o w Wielu nad jeziorem w dniu bie sympatiê nie tylko lokalnej spo³ecznoœci i wsi. Bo¿¹ Maka postawili mieszkañcy wsi w 1891 23.czerwca. Barwny korowód z wielk¹ czarow- w³adz, ale i Starostwa Powiatowego w roku. Nabo¿eñstwo prowadzi³a Urszula Studziñ- nic¹ niesion¹ przez mê¿czyzn w strojach kaszub- Koœcierzynie. ska, a pieœni Maryjne po kaszubsku œpiewa³ skich na czele z orkiestr¹ dêt¹ uda³ siê sprzed Wdniach6i7czerwca reprezentowa³y Powiat zespó³ „ Kaszuby” Wiele - Karsin przy akompania- domu kultury do amfiteatru nad jezioro. Uroczy- Koœcierski w Warszawie na Rynku Nowego Mia- mencie kapeli. stoœæ rozpocz¹³ swoim wystêpem zespó³ „Ka- sta w ramach prezentacji kultury kaszubskiej pt." Na placu wiejskim przy figurze zebra³o siê wie- szuby”. Piêkne wianki, które przygotowa³y dzie- Nieznane Kaszuby". lu mieszkañców wsi, którzy po nabo¿eñstwie ci po³o¿ono na scenie koncertowej. Jury mia³o W marcu br. w hali widowiskowo- sportowej przeszli na plac wiejski, gdzie przygotowane problem z wy³onieniem naj³adniejszego. Po oce- w ¯ukowie odby³ siê V Wojewódzki Turniej Kó³ by³y sto³y z poczêstunkiem ( kawa, ciasto, nieniu wianków dzieci uda³y siê z nimi nad Gospodyñ Wiejskich. W ocenie jurorów najlep- kie³basa z grilla, napoje). Oczywiœcie poczêstu- wodê i puœci³y je na jezioro Podobnie sta³o siê z sze w ca³ym turnieju by³o Ko³o Gospodyñ Wiej- nek przygotowa³y panie z KGW, które by³y gospo- czarownic¹. £ódŸ motorowa wywioz³a j¹ na je- skich z Górek. Panie œwietnie poradzi³y sobie dyniami Majówki. Piêknie wszystkich ugo- zioro, gdzie zosta³a spalona. Potem szukano we wszystkich konkurencjach i zdoby³y Grand œci³y. Zaprezentowa³y zgromadzonym swój kwiatu paproci i bawiono siê przy wystêpach ze- Prix. dorobek kulturalny w postaci wystêpu kabare- spo³u „Kaszuby” i orkiestrze dêtej. 16 marca, w Niedzielê Palmow¹ kobiety z tu, przyœpiewek i kroniki ko³a. Tak¿e cz³onkowie Uroczystoœci sobótkowe w B¹ku i w Wielu KGW z Górek, jako reprezentantki Powiatu Ko- oddzia³u ZK-P przedstawili swój dorobek. Zapre- ciesz¹ siê du¿ym zainteresowaniem i maj¹ swo- œcierskiego prezentowa³y Kaszubski Stó³ Wiel- zentowa³ siê zespó³ „Kaszuby”. Potem wspólnie je miejsce w kalendarzu uroczystoœci kanocny, bior¹c udzia³ w VI Edycji Ogó- œpiewaliœmy pieœni kaszubskie i biesiadne przy gminnych. lnokrajowej Prezentacji Sto³ów Œwi¹tecznych muzyce kapeli kaszubskiej. Tak wspaniale siê ba- Poni¿ej fotoreporta¿ z tych imprez Piotra Bru- „Wielkanocna Baba”. Uroczystoœæ odby³a siê wiliœmy, ¿e trudno by³o siê rozstaæ. skiego z Przytarni. /-/ na terenie Kolegiaty Wilanowskiej w ¯yczymy Ko³u Gospodyñ Wiejskich z Górek Warszawie. wielu sukcesów w swojej dzia³alnoœci na rzecz Ko³o Gospodyñ z Górek jest inicjatorem cieka- integracji œrodowiska i kultury w gminie. Nie wych pomys³ów. Jednym z nich jest projekt „Od- sposób pomin¹æ przy tej okazji w³aœciciela budowa gatunku rodzimych drzew owoco- Zak³adu „DREWAR” Jana Wardyna z Górek, któ- wych” w ramach programu „ Agro - Smak 2" ry stwarza sprzyjaj¹cy klimat i udziela pomocy realizowanego przez Fundacjê Wspó³pracy w wielu inicjatywom œrodowiskowym. Warszawie. Projekt ten zosta³ pozytywnie oce- „Noc Œwiêtojañska” w B¹ku i „ niony i otrzyma³ dofinansowanie, które przezna- Palenie czarownic” w Wielu czono na inwentaryzacjê oraz badania unikato- wej odmiany gruszy, wystêpuj¹cej na terenie czerwca na kana³em w B¹ku odbywa³a wsi Górki, a zwanej przez miejscowych ” 22siê doroczna impreza zwi¹zana z wigili¹

71 zWIDZIANE Z „MOJEGO OKNA” Trzy g³osy z Gazety Polskiej

Zygmunt Jan Prusiñski Ustka wam ta cholerna telewizja, jak i tak jest ja³owa jak wysuszona panna m³oda – która dopiero Motto: oddaje siê swojemu mê¿owi po 30 dniach ? S¹ „O roli koñskiej dupy w rozwoju cywilizacji” – takie. ja mia³em tak¹ ¿onê (z czterech ¿on do Miros³aw Dakowski tej pory), by³a z nich najoryginalniejsza, bo- wiem w ogóle nie chcia³a ze mn¹ sypiaæ. Szcze- Nie kupujê tak wiernie „Gazety Pol- gólnie ba³a siê ona poranków... Nie wiem skiej”. Nie zawsze mnie staæ; jestem dlaczego? cz³owiekiem – obywatelem – peten- Rybiñski notuje: „Los prezesa Urbañskiego tem w Rzeczpospolitej, który ma do za- jest mi doœæ obojêtny, jego nastêpcy tak¿e. oferowania cywilizacji 440.00 Z³otych Mogê siê tylko dziwiæ, ¿e wci¹¿ jest tylu chêt- Polskichco miesi¹c. Tak sobie ¿yjê bar - nych na to stanowisko, przy którym posada sa- dzo skromnie, kombinujê jak iluzjoni- pera jest zajêciem spokojnym i gwarantuj¹cym sta w cyrku. Powiem tak, trzeba byæ – bezpieczne doczekanie do emerytury”. Zga- chyba – inteligentnym goœciem (na dzam siê z Mistrzem, ¿e: „towarzysze z wy- Ziemi), ¿eby ¿yæ za to tak ¿eby nie dzia³u propagandy KC PZPR, Szczepañscy, Urba- „zdechn¹æ”! nowie i inni i podobni – wbijali – swego czasu miliony gwoŸdzi - w miliony g³ów”. No i teraz p. Urbañski chodzi jednym nich i jest przez to ciê¿szy. A tak czêsto to s³yszê: „Nie chcieliœcie komuni- W tej chwili zrobiê od tego politykowania zmu to macie kapitalizm”! No i tak sobie przerywnik i napiszê teraz wiersz. puszczamy baloniki z marzeniami do samego nie- * No nic, wyszed³ mi jakoœ ten wiersz. ba, niech leci flegma egzystencji przez znakomi- Wiersz: z cyklu: Móg³bym go dedykowaæ Cudotuskowi, tych wynalazców, moich „nieprzyjació³”, zreszt¹ NASZA KLASA POLITYCZNA ale jestem chytry i mu nie bêdê dedykowa³. na pewno rasowych „Polaków”. Mistrz Rybiñski to te¿ taki „pracuœ” jak ja. Bie- ga ch³op z tym piórkiem i notuje, i notuje jak NIE KOCHAM WAS ZA TO, szalony koñ na prerii... Co za cz³owiek. Ja my- NIE KOCHAM WAS ZA TO, OSWOBODZENIE œlê ¿e publicyœci w Polsce s¹ jeszcze jakoœ tak BO NIE JESTEŒCIE POLAKAMI !!! pouk³adani. Chyba nie maj¹ tych gwoŸdzi. ŒLMAKA Oto jego m¹droœci: „Sprawowanie w³adzy za To dobre s³owa do mojej piosenki „Blues w poœrednictwem telewizji, obra¿aj¹ce inteli- niebieskiej pajêczynie”. Z BUZI BOCIANA gencjê i poczucie przyzwoitoœci Polaków, au- Kogo wiêc wybra³em, bo publicystów i fe- dycjê wywo³uj¹ce pianê na ustach i konwul- lietonistów tam jest niez³ych Sporo, przy nich to sje widzów, informacje ukrywane, jestem orzeszek na leszczynie daleko w lasku Nazbiera³o siê (w moim burdelu) wiele kolorów. przeinaczone i wykoœlawiane, a tak¿e jawne dla zakochanych. Ale to nic, uczê siê pisaæ. Je- Ganiaj¹ nago jakby nie mieli na majtki, prostytuowanie siê osób pe³ni¹cych obo- stem niez³omnym uczniem, by w przysz³oœci a przecie¿ mo¿na je znaleŸæ gdzieœ w gêstym wi¹zki dziennikarzy telewizyjnych ewident- staæ siê niez³ym publicyst¹. Zdecydowa³em pole- gaiku, nie przyspieszy³o upadek realnego socjalizmu mizowaæ z trzema muszkieterami. S¹ to: An- gdzie dziêcio³ w drzewo stuka, w Polsce i w³adzy PZPR”. I puentuje Mistrz: drzej Gwiazda, Krzysztof Wyszkowski, Maciej a zaskroniec czai siê na powracaj¹c¹ ¿abkê – „Kto ma w³adzê, ten ma telewizjê. Kto nie ma Rybiñski. Jak Wam Czytelnicy wiadomo, tego narzeczon¹. telewizora, ten ma spokój. Kto ma rozum, ma ostatniego nazywam „Mistrzem Publicystyki”. gdzieœ i telewizjê, i w³adzê”. I ja mogê siê po- Œlimaczy siê dziecko, I zacznê od niego. tyle ma œliny z nerwów. chwaliæ, i w tym miejscu zaprotestowaæ, jako Jak zwykle Rybiñski zaczyna z grubej rury, i Tatuœ jego wys³any zosta³ przez premiera do cz³owiek, jako obywatel, jako petent: Mam w dobrze. Lubiê mocne pisanie. Artyku³ ma tytu³ Irlandi, dupie i jedno i drugie. ¯yjê po swojemu, (swo- „Wyznanie niewiary”. Autor bardzo siê dziwi, niech gania ch³op za kas¹ Euro, im budowaniem cywilizacji), bez tych sêków dlaczego a¿ tylu partii pcha siê na stanowisko wymyœlona waluta przez ¿yda z Holandii. – polityków ! prezesa telewizji publicznej. Przecie¿ wiadomo, ¿e na tym sto³ku emerytury nie dotrwa siê. Wie- Têskni mamusia zaœlinionego malca, my, bo to œliska posada i mo¿na (poœlizn¹æ siê) och têskni za dotykami tu i ówdzie, Mêskie „ptaszki” wszyscy znaj¹. Ale Ja- prosto buzi¹ do morza wpaœæ – choæ z Warsza- i jeszcze gdzie indziej – gdzie siê da, * nusz Palikot publicznie demonstruje po to jest stworzona kobieta, wy do niego jest spora odleg³oœæ. Ale taki Urba- by j¹ przerzucaæ z miejsca na miejsce, sztucznego, mo¿e jako przestrogê.Uwa¿aj- ñski – jak on ma na imiê, a zreszt¹ co mnie ob- och ten kwiat... cie „Millery”! Jak siê nie bêdziecie nada- chodzi, dzisiaj mo¿e byæ Józio a jutro Zenuœ; kto waæ jako mê¿czyŸni w intymnych sprawach, to sprawdzi. Wiêc przy najskromniejszym rozpê- Moja otoczka tajemnicy jest tyle warta co mg³a. to czeka was dramat, osobisty dramat. I tak dzie z tak¹ tusz¹ jak¹ ma, mo¿e wylecieæ w po- Rozpêdzony jak m³ody byczek na pastwisku, jak ma dramat Palikot, tak i was to czeka, i¿ wietrze, no i ju¿ jest na pla¿y w Sopocie. Co dla podgl¹dam powracaj¹cych z pustej drogi anio³ów. bêdziecie biegali ze sztucznym „ptakiem”, i takiego prezesika który w krzakach nie sika, bo Gdyby mi dano w³adzê w kraju nad Wis³¹, reklamowaæ siê i reklamowaæ siê jak idioci z ma przy sobie pust¹ flaszeczkê po „Gorzkiej zlikwidowa³bym ten cholerny termin ze obrazu mojego znajomego z Japonii mala- ¯o³¹dkowej”, i jak nie ma po drodze kibelka pu- s³owników, rza, nazywa siê Tokilap Kaisutsap, który na- i nie tylko, blicznego, to mo¿na do flaszeczki, do flaszecz- zlikwidowa³bym w ogóle polityków i na zsy³kê, malowa³ wiele „ptaszków”, od malutkiego ki. Przepraszam, ale ci¹gle szalet publiczny jest ale nie do Bu³garii nad morze Czarne – a w do najwiêkszego. Sprzeda³ je jakiemuœ ban- problem spo³eczno-politycznym. Gdzieœ napi- kosmos! kowi w Ameryce. Podobno kupi³ go prezes sa³em tak¹ z³ot¹ myœl, taki aforyzm: Najwiêk- banku, Ssorg. O co chodzi, ¿e siê zatrzy- szym wrogiem dla bolszewika jest kibel. Czy Sieroty nie ludzie. ma³em tak nad tym problemem tak obrazo- k³amiê ? Rybiñski notuje: „...absolutnym priory- Oni w wiêkszoœci maj¹ te gwoŸdzie w g³owach... wo ? No bo wylecia³ na zewn¹trz ten Palikot tetem rz¹du Donalda Tuska jest odzyskanie tele- ze sztucznym fiutem i pokazywa³ jakiego wizji publicznej. Wprawdzie nie wiem, kiedy (Zygmunt Jan Prusiñski, ma. No nie rozebra³ siê, ale wyj¹³ z rz¹d Tuska telewizjê straci³”. No w³aœnie, po co Ustka 17.04.2008 ) pude³eczka...

72 zWYDARZENIA

Mój Mistrz Rybiñski w artykule „Impicz- ment po polsku” rzuci³ arcywa¿n¹ propozy- Wierni harcerskiej cjê. Chodzi o pojedynek. Niewa¿ne z kim, ale ten lataj¹cy kot, przepraszam, Palikot zapra- sza towarzysza do biesiady i chlaj¹ alkohol przysiêdze „palikotówkê” – tak nazwa³ tê wódê czy ta- nie wino autor artyku³u. Cytujê: „Kto, tkniê- Podsumowaniem 25-lecia pracy har- udzia³ w æwiczeniach wojskowych w II Polskiej ty palcem Bo¿ym, pierwszy spadnie pod stó³, cerskiej by³ Miêdzynarodowy Zlot Har- Dru¿ynie Strzeleckiej. Po powrocie z³o¿y³ cz³on- ten przegra³, to znaczy nie tylko straci stano- cerstwa w Spale w 1935 r. pod protekto- kom TTZ szczegó³owe sprawozdanie, postawi³ ró- wisko, ale i p³aci rachunek. Zwyciêzca dosta- rem i przy udziale Prezydenta RP. Prof. wnie¿ wniosek o zorganizowanie w obrêbie choj- je w nagrodê plastikowego penisa w bar- Ignacego Moœcickiego. Obok m³odzie- nickiego TTZ dru¿yny harcerskiej i strzeleckiej. wach narodowych. Ca³oœæ transmituje ¿y harcerskiej z kraju, w Zlocie uczestni- Wniosek przyjêto jednog³oœnie 5wrzeœnia 1911 r. telewizja publiczna w ramach wype³nienia czy³y delegacje z licznychœrodowisk po - W ten sposób powsta³ w Chojnicach pierwszy na misji”. lonijnych, a tak¿e skauci z Anglii, Pomorzu i Wielkopolsce Tajny Skauting i Polskie No tak, jak zabawa to tylko w parlamencie. Czechos³owacji, Estonii, Francji, Norwe- Dru¿yny Strzeleckie. Po to wybieramy komediantów w wyborach gii, £otwy, Rumunii i Wêgier. Zlot w Spa- W 1912 r. zorganizowano pracê wojskow¹ w powszechnych. le by³ niew¹tpliwie najwiêkszym wyda- TTZ w Chojnicach. Komendantem Dru¿yny Strze- Z artyku³u Rybiñskiego „Dawnych wspo- rzeniem w harcerstwie tamtego leckiej obrano Franciszka Sierackiego (w latach mnieñ czar” – choæ tytu³ ten jest nie Mistrza, okresu. 1936 – 1939 burmistrz miasta Chojnice). Ogólny gdzieœ to ju¿ s³ysza³em w okresie PRL. Ale ta nadzór pozosta³ w rêkach Stefana £ukowicza. myœl trafna: „Dlatego tylu polityków z pierw- Harcerze chojniccy bior¹cy udzia³ w Zlocie w (ad. 13) Lange Bronis³aw, nauczyciel i dzia³acz szych stron gazet koñczy jako wykolejeñcy”. Spale otrzymali w darze od prezydenta Moœcickie- harcerski. W latach 1930 – 1939 Komendant Huf- To tak¿e odnosi siê do Palikota z cudownej go domek myœliwski, który sta³ siê zal¹¿kiem har- ca ZHP w Chojnicach. W 1933 r. poœlubi³ Wandê partii Platforma Obywatelska. Nied³ugo ten cerskiego oœrodka wodnego w Funce. Ulandowsk¹, córkê wybitnego dzia³acza niepod- komik w PO znajdzie ropê i wtedy bêdzie Rozpoznaliœmy na zamieszczonym zdjêciu kilka- leg³oœciowego. W latach 1928 – 1939 pracowa³a prawdziwa „Platforma”... naœcie osób. Oto charakterystyka niektórych z jako nauczycielka w chojnickich szko³ach. W nich. 1932 r. wybrana zosta³a w sk³ad 8 – osobowej de- Robiê nastêpn¹ przerwê by napisaæ kolejny (ad. 9) Matysik Maria (1882 – 1980), organiza- legacji Chor¹gwi Pomorskiej ZHP na wiersz z cyklu: torka i dyrektorka Miejskiego Gimnazjum ¯eñskie- Wszechs³owiañski Zlot Skautów w Pradze. NASZA KLASA POLITYCZNA go w Chojnicach. M¹¿ jej nauczyciel gimnazjum (ad. 26) Paprocki Bogdan (ur. 1919 r.) œwiato- mêskiego w Chojnicach, Stanis³aw Józef Matysik wej s³awy artysta operowy, syn Stanis³awa Na- ur. w 1883 r. zosta³ 26 paŸdziernika 1939 r. zamor- uczyciela pracuj¹cego w latach trzydziestych w MALKONTENCI dowany przez hitlerowców w „Dolinie œmierci” Chojnicach. Od 1932 do 1935r. uczy³ siê w Pa- na polach igielskich pod Chojnicami. Po wojnie ñstwowym Gimnazjum Klasycznym w Chojni- WOBEC by³a wspó³organizatork¹ III Pañstwowego Gimna- cach, nastêpnie w Lublinie, dok¹d w 1935r. prze- zjum ¯eñskiego w Bydgoszczy i by³a dyrektork¹ niesiono jego ojca. Od 1967 r. by³ solista Teatru SZCZYTOWANIA tej szko³y, a¿ do przejœcia na emeryturê. Zmar³a 5 Wielkiego w Warszawie. W kraju doskonale zna- paŸdziernika w Sopocie. ny, g³ownie jako odtwórca operowych partii kom- Sprawdz¹ siê ich niepogody, (ad. 12) £ukowicz Stefan (Szczepan), organiza- pozytorów polskich, a w szczególnoœci Moniusz- zwyciêstwo bêdzie tych z ty³u nie z przodu. tor pierwszego na Pomorzu Tajnego Skautingu i ki. B. Paprocki jest nie tylko œpiewakiem Maj¹ poczucie niedosytu molowego dŸwiêku z ust Dru¿yny Strzeleckiej. Urodzi³ siê we wsi Dziemia- operowym. Bierze udzia³ w licznych koncertach przeciwników. ny w pow. koœcierskim. By³ uczniem gimnazjum symfonicznych, kameralnych oraz festiwalach, chojnickiego i aktywnym cz³onkiem kó³ka filomac- tak krajowych jak i zagranicznych. Odznaczony Byæ obroñc¹ ludu nie jest ³atwo, kiego (Towarzystwo Tomasza Zana) W 1911 r. Ste- „Opera Medal Music Award London. rozleniwione pokrzywy nawracaj¹ siê rzadko, fan £ukowicz wydelegowany zosta³ do Krakowa choæ zawsze parz¹. Oprac. Zb. Stromski, T. Galec przez TTZ – przeszed³ tam przeszkolenie i wzi¹³ fot. archiwum Migotliwe Magdaleny rozpieszczaj¹ pos³ów czytaniem wierszy; czy wiersz mo¿e podniecaæ w naszych czasach ?

To by by³o dla mnie poety szczêœcie podobne do pobytu w Al Neral, majestatyczna Majorka, pe³na muz hiszpañskiego tañca i muzyki. Tam by³em z Krystyn¹ z Wiednia, moj¹ drug¹ ¿on¹ – nieœlubn¹.

Ale dokoñczê ten wiersz, odrywam siê od spacerów po usteckiej pla¿y. – Chyba zniewoli³em siê na dobre ¿eby zd¹¿yæ przed zachodem, czy zachód jest lepszy od wschodu ?

Aposto³owie wszystkich krajów ³¹czcie siê, ale tylko pod sukienkami – to nie kaprys zaj¹ca.

Profesor Palikot nie pali kotów, pali od kapusty g³¹ba...!

(Zygmunt Jan Prusiñski, Ustka - 17.04.2008 ) 1)Gdaniec Jan, 2) Korzeniowski (?), 3) Lanca (?), 4) Æwiejkowski Zygmunt, 5) Popek (?), 6) Freze (?), 7) Krawczykiewicz (?), 8) (NN), 9) Matysik Maria, 10) Dziarnowski Józef, 11) (NN), 12) £ukowicz Stefan mjr, 13) Bronis³aw Lange, 14) (NN), 15) ¯u³awski (?), 16) (NN), 17) (NN), 18) Hanula Zdzis³aw, 19) (NN), 20) Co do Macieja Rybiñskiego, to zakoñczê tak: (NN), 21) (NN), 22) Æwiejkowski (?), 23) Gierczynski Roman, 24) (NN), 25) (NN), 26) Paprocki Bogdan, 27) * (NN), 28 Dalecki (?), 29 (NN), 30) Rostowski Jan, 31) Guentzel Tadeusz, 32) Szyfelbaum (?), 33) (NN), 34) Do zobaczenia Mistrzu! (NN), 35) Grzonka Leonard, 36) Gill Henryk, 37) Matysik (?), 38) (NN), 39) (NN).

73 zWYDARZENIA X Zjazd Kaszubów Gdañsk 12 lipca 2008 r.

Zjazd zorganizowany zosta³ przez mia- „KASZUBY” z Chojnic, Olo Walicki, „FUCUS”, „THE sto Gdañsk i Zrzeszenie Kaszubsko-Po- ROZMISH”, „KOLECZKOWIANIE” oraz morskie. Uczestnicy (ponad 3 tysi¹ce BRATHANKI. A wspólne biesiadowanie trwa³o do Kaszubów) przybyli do Gdañska miê- póŸnych godzin wieczornych. dzy innymi specjalnymi poci¹gami Imprezami towarzysz¹cymi zjazdowi by³y: Mara- Transcasubia (ze S³upska, Bytowa oraz ton Filmowy, turniej „Baœki” (gra w karty) prezenta- z Chojnic). cja wyrobów twórców ludowych oraz wystawa w Ratuszu G³ównego Miasta.pt. „Gdañsk a Kaszubi, oci¹g chojnicki mia³ w swym sk³adzie wagony z Kaszubi w Gdañsku. PBytowa, które doczepiono w Lipuszu. Z Chojnic wyruszy³ on o godz. 6.12 w Lipuszu by³ o 7.11, gdzie po³¹czono go ze wspomnianym sk³adem bytow- Sentymentalna skim, który z stacji Bytów wyjecha³ o 5.50. Trzeba podkreœliæ i¿ by³ to pierwszy poci¹g osobowy, któ- wêdrówka rym tym szlakiem Bytów – Lipusz przejecha³ po nie- mal 20 latach zawieszenia ruchu na tej linii. z kaszubskiej Transkaszubia chojnicka wjecha³a na dworzec gdañski o godz. 10.15a s³upska o 10.49 (ze S³upska erekcyjnego budowy pomnika ksiêcia Œwiêtope³ka przesz³oœci ku mia³a ona wyjazd o 8.25). W drogê powrotn¹ oba Wielkiego nastêpnie kolejnymi ulicami Starego Mia- poci¹gi ruszy³y po godz. 19- tej chojnicki 19.30, sta doszli do Koœcio³a Mariackiego, gdzie odby³a siê przysz³oœci s³upski19,11. msza œw. pod przewodnictwem ks. biskupa Tade- Podczas podró¿y w wagonach Transkaszubii mie- usza Goc³owskiego. Podczas mszy œw. np. brusza- kaszubskiej ni³y siê barwne kaszubskie stroje, s³ychaæ by³o dŸ- nie z³o¿yli na rêce ks. biskupa kosz z darami od bru- wiêk instrumentów i œpiew rozbawionych pasa¿- skiej spo³ecznoœci – by³ w nim chleb wypiekany metropolii...? erów. Podró¿ do Gdañska – trwa³a prawie 4 wed³ug tradycyjnej receptury przez piekarniê na- godziny, ale nikogo to nie zniechêci³o. W poci¹gu pa- le¿¹c¹ do Gminnej Spó³dzielni „SCh” w Brusach adaniem wystawy GDAÑSK A KASZUBI, nowa³a bardzo mi³a i przyjazna atmosfera, wszyscy oraz przetwory runa leœnego lokalnych produ- ZKASZUBI W GDAÑSKU by³o utwierdzenie w prze- siê bawili, a taniec i kaszubski œpiew by³y nieodzow- centów tj. Zak³ad Produkcji Spo¿ywczej – Stefan konaniu o sto³ecznoœci Gdañska, a tak¿e przypo- nym elementem podró¿y. Skwierawski, PPHU „Nasza Chata” oraz Fungopol mnienie niezwyk³ej roli tego najwa¿niejszego mia- Obok 240 osobowej grupy bytowian, poci¹giem Na scenie Targu Wêglowego. uroczystoœci zjazdo- sta Pomorza w kaszubskich dziejach. Trzeba bytowskim jecha³a oko³o 50 osobow¹ grupa Goc- we rozpoczêli: Prezydent Miasta Gdañska Pawe³ pamiêtaæ, i¿ to miejsce nad Mot³aw¹ jest do dzisiaj hów z terenu gminy Lipnica. Grupa chojnicka liczy³a Adamowicz wraz z Arturem Jab³oñskim Prezesem miejscem wyj¹tkowym, mo¿na rzec nawet magicz- oko³o 100 osób tyle samo z Brus. Grupom m. in. prze- Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego oraz Toma- nym, równie¿ dla wielu innych nacji. Jest bowiem tyl- wodzili – bytowskiej Ryszard Sylka Burmistrz Byto- szem Szymañskim prezesem Oddzia³u ZK-P w Gda- ko jedno takie miasto, które przez wieki budowali wa, bruskiej – Witold Osowski Burmistrz Brus, choj- ñsku. Wyst¹pienie mia³ równie¿ ambasador Kanady Kaszubi, Polacy, Niemcy, Szkoci, Anglicy, ¯ydzi, Fla- nickiej Edward Pietrzyk wiceburmistrz Chojnic, JE Pan David Preston (w imieniu Kaszubów Kanadyj- mandowie, Holendrzy i wiele innych ludów. Dla Ka- konarzyñskiej Mieczys³aw Pruski sekretarz UG. skich) a tak¿e minister Kultury i DN Bogdan Zdrojew- szubów by³o to zawsze miejsce szczególne, bajecz- Po przybyciu do Gdañska G³ównego, uczestnicy ski, który m.in. przeczyta³ przes³anie Donalda Tuska na kraina, pojawiaj¹ca siê równie¿ w wielu zjazdu przeszli na ulicê Gniln¹ - miejsce zbiórki – premiera rz¹du RP do uczestników Zjazdu. Jed- podaniach i mitach. Gdañsk to ksi¹¿êcy gród kaszub- wszystkich uczestników X Zjazdu Kaszubów. Z tego nym z najwa¿niejszych akcentów tej czêœci by³o sym- skich Subis³awów, Œwiêtope³ków, Samborów i Mœc- miejsca uroczystym przemarszem doszli na skwer boliczne przekazanie pami¹tkowej „tablicy zjazdo- iwojów. Miejsce jednoczeœnie obce i swojskie, w przy ulicy Szerokiej gdzie nast¹pi³o podpisanie aktu wej” przez Burmistrza Brus ( miasta ostatniego którym na Kaszubów, oprócz dowcipów gdañskich Zjazdu), Prezydentowi Miasta Gdañska. bówków, czeka³y te¿ groŸne pokusy wielkiego porto- Tak¿e w tej czêœci Zjazdu Ryszard Sylka Bur- wego miasta. Przede wszystkim Gdañsk dla Kas- mistrz Bytowa zaprosi³ wszystkich uczestników Zjaz- zubów stanowi³ ziemiê obiecan¹, gdzie mo¿na by³o du – wszystkich Kaszubów na XI kolejne spotkanie zrealizowaæ marzenia, m.in. o lepszym ¿yciu. 4 lipca 2009 do Bytowa Stary Gdañsk uleg³ niemal ca³kowitej zag³adzie Po czêœci oficjalnej na scenie zjazdowej Targu podczas ostatniej wojny. Obecne Stare Miasto zo- mia³y miejsce wystêpy i koncerty zespo³ów z ró- sta³o stworzone na nowo. Bezpowrotnie zniknê³y ¿nych rejonów Kaszub. Prezentowa³y siê m in. „ZPiT niektóre miejsca od stuleci kojarzone z Kaszubami, KOŒCIERZYNA”, „THE DAMROKERS”, RZPiT jak choæby Targ Kaszubski. Jednoczeœnie Gdañsk po „KASZUBY” z Kartuz, Orkiestra Dêta, „ZPiT raz kolejny w swoich dziejach sta³ siê domem dla lu- dzi wyrwanych z ojczystych stron. Miastem, w któ- rym trzeba by³o zbudowaæ nowe relacje pomiêdzy Kaszubami i przybyszami z ró¿nych dzielnic Polski. Efekty wzajemnego poznawania siê by³y ró¿noro- dne i nie zawsze ³atwe, ale wielu z tu³aczy twórczo wzbogaci³o nasz region. Nowy Gdañsk wch³on¹³ te¿ wiele przyleg³ych wsi kaszubskich, a obecnie staje siê ogromn¹ metropoli¹, ku której ci¹¿¹ okoliczne miasta. Wystawa GDAÑSK A KASZUBI, KASZUBI W GDAÑSKU by³a spacerem po dawnym i obecnym Gdañsku... Ryszard Sylka Burmistrz Bytowa zaprasza wszystkich Od katedry oliwskiej, powsta³ej jako œwi¹tynia Kaszubów i uczestników X Zjazdu na kolejny w 2009 „…Zaboracy ramiê w ramiê z Gochami…” – X Zjazd dawnego opactwa cysterskiego, ufundowanego roku do Bytowa. Kaszubów w Gdañsku.

74 zZ ¯A£OBNEJ KARTY 20 lipca 2008 r. zmar³ przez ksi¹¿¹t pomorskich, jednoczeœnie ich nekropo- lii. Bazyliki ta zwana jest kaszubskim Wawelem, a znaj- Zygmunt duj¹ce siê w niej wizerunki w³adców Pomorza oraz ich grobowiec s¹ jedn¹ z najcenniejszych pami¹tek na- Bukowski szych dziejów. W Oliwie jest te¿ wiele ulic nosz¹cych imiona pisarzy i dzia³aczy kaszubskich. Patronem jed- znany nie tylko na Kociewiu rzeŸbiarz i poeta z nej z nich jest Aleksander Majkowski, ideolog ruchu Mierzeszyna na Kociewiu m³odokaszubskiego oraz autor najwa¿niejszej kaszub- Zygmunt Bukowski urodzi³ siê 30 kwietnia skiej powieœci ¯ece i przigode Remusa. Nieopodal jest 1936 roku w Wysinie na Kociewiu Z zawodu by³ tam tak¿e uliczka Floriana Ceynowy, ojca ruchu ka- modelarzem odlewniczy, nauczycielem tego za- szubsko-pomorskiego. Upamiêtniony jest tak¿e Hiero- wodu. Potem osiad³ na roli i zaj¹³ siê gospodaro- nim Derdowski, twórca epopei O panu Czorliñscim co waniem. Pasja rzeŸbiarska pojawi³a siê u niego do Pucka po sece jacho³, w której znajduj¹ siê s³owa w wieku dojrza³ym40 lat. .Jako poeta wyda³ miê- Hymnu Kaszubskiego z powszechnie znanym refre- dzy innymi zbiory poezji: „S³owa nad biel nem „Nigde do zgubê nie przyñd¹ Kaszube”. Kolejna znacz¹ce", „Na uboczu nieba". ulica to imienia Antoniego Abrahama, urodzonego we Jakim by³ wsi Zdrada ko³o Pucka, dzia³acza niepodleg³oœciowe- „Mo¿na op³akiwaæ trudn¹ m³odoœæ i mieæ pre- go, delegata na Konferencjê Wersalsk¹ w 1919 r. Zwie- tensje do ca³ego œwiata. Mo¿na te¿ chwyciæ za dzaj¹c Oliwê, przypominamy sobie równie¿ postaæ pi- d³uto i martwy kawa³ek drewna, aby w nim za- sarza Franciszka Fenikowskiego Pomorzanina i wrzeæ swoje wspomnienia. Gdy na czo³o wyst¹pi gdañszczanina z wyboru, który w³asne twórcze doko- pot zmêczenia, od³o¿yæ d³uto i twardymi rêkoma nania poœwiêci³ g³ównie swojej przybranej ma³ej ojczy- chwyciæ za pióro lub kawa³ek o³ówka, usi¹œæ Ÿnie. Oliwa to równie¿ miejsce pierwszej siedziby Zrze- przy naftowej lampie i pisaæ ch³opsk¹ poezjê, szenia Kaszubsko-Pomorskiego, powsta³ego w 1956 r. sk¹d przybywa³o na gdañski rynek najwiêcej kaszub- piêkn¹ jak wiosna, gor¹c¹ jak upalne lato pod jako Zrzeszenie Kaszubskie, a dzisiaj jednej z najwiêk- skich rybaków. Na Targu Rybnym znajdziemy tak¿e wiejsk¹ grusz¹, pachn¹c¹ skibami jesiennej mie- szych regionalnych organizacji spo³ecznych w inne wa¿ne œlady pomorskie. Tutaj mieœci³a siê pracow- dzy. Takie to w³aœnie ¿ycie na dziesiêciolecia wy- Rzeczypospolitej. nia pisarza Lecha B¹dkowskiego, wspó³twórcy oraz bra³ sobie Zygmunt Bukowski ” W kolejnej gdañskiej dzielnicy Wrzeszczu s¹ ulicê ks. ideologa ZK-P, uczestnika strajku sierpniowego w Co wa¿ne to, ¿e w swojej twórczoœci rzeŸbiar- Leona Miszewskiego, Kaszuby z Brus, wybitnego Stoczni Gdañskiej i pierwszego rzecznika prasowego skiej i prozatorskiej nie improwizowa³, w opisie kap³ana i dzia³acza polonijnego w Wolnym Mieœcie. „Solidarnoœci”. Po s¹siedzku tworzy³ Ryszard Stryjec, by³ szczerym do bólu dokumentalist¹. By³a to Znajduje siê tu tak¿e ulica W³adys³awa Pniewskiego, pochodz¹cy z okolic Lidy na Bia³orusi, grafik, autor wie- wielka wartoœæ jego twórczoœci. W swoim „Zie- profesora Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w lu prac zawieraj¹cych kaszubskie motywy, zw³aszcza lonym kuferku" zatrzyma³ i zawar³ œwiat, Gdañsku. Ten Wielkopolanin jest autorem wielu prac wspania³e gryfy. którego ju¿ nie ma. Dzisiaj nie ma wojny, nikt te¿ poœwiêconych Pomorzu i Kaszubom. We Wrzeszczu, Tu¿ obok Targu Rybnego jest miejsce, gdzie znajdo- nie chodzi boso, albo w korkach. na dzisiejszej ulicy Lelewela, stoi dom Guntera Grassa, wa³ siê gród ksi¹¿¹t pomorskich. Tamte czasy przypo- Twórczoœæ Bukowskiego by³a wielowarstwo- którego matka pochodzi³a z kaszubskiej wsi Matarnia, minaj¹ przedmioty pochodz¹ce z wykopalisk arche- wa. Zmusza³a do refleksji. Namawia³ w niej by obecnie znajduj¹cej siê w granicach Gdañska. Wszyst- ologicznych. Rodzimych w³adców Pomorza dokonywaæ wyborów np. pomiêdzy klikaniem kie najwa¿niejsze dzie³a noblisty s¹ zwi¹zane z Gda- upamiêtnia równie¿ umieszczona na ulicy Wartkiej ta- pilotem od telewizora a prób¹ naszego siê wyci- ñskiem i naszymi rodzinnymi stronami. blica poœwiêcona Uk³adowi w Kêpnie. To porozumie- szenia. Zachêca³ by usi¹œæ na miedzy i oddy- Z kolei w centrum starego Gdañska, którego dawna nie zawarte pomiêdzy ostatnim dynast¹ pomorskim, chaæ zapachem pól, podziwiaæ jak mrówka wspi- potêga i znaczenie wyros³o z handlu. O jego skali Mœciwojem II a Przemys³em II, ksiêciem wielkopol- na siê po ŸdŸble trawy?. œwiadcz¹ resztki ogromnych spichlerzy i rozliczne Tar- skim, umo¿liwi³o u schy³ku XII! wieku odbudowê Na wieœæ o Jego œmierci siêgn¹³em do swej bi- gi: Sienny, Wêglowy, Drzewny, Rakowy, Maœlany i wie- Królestwa-Polskiego. blioteki by sprawdziæ czy w niej ma miejsce jego le innych. Wszêdzie tam mo¿na by³o spotkaæ Kaszub- Wracaj¹c z grodziska do centrum G³ównego Miasta, twórczoœæ a przez ni¹ - na ile On sam jest w mo- ów, ale najbardziej z Kaszubami kojarzy³y siê Targ na ulicy Straganiarskiej znajdziemy siedzibê g³ówn¹ jej œwiadomoœci i pamiêci...? . Kaszubski i Targ Rybny. Po pierwszym zosta³o tylko ZK-P i kamienicê zwi¹zan¹ z Krzysztofem Mrongowiu- Otó¿ znalaz³em w niej tomiki jego poezji takie wspomnienie, drugi wygl¹da zupe³nie inaczej ni¿ on- szem, pochodz¹cym z Mazur ewangelickim pastorem, jak: „S³owa ponad biel znacz¹ce „(1982), „Ser- giœ, warto wiêc popatrzeæ na dawne fotografie. Trady- pionierem badañ kaszuboznawczych. Dalej na D³ugim cem po ugorze „(1989) „Kszta³ty wzruszeñ” cje tego zak¹tka Gdañska przywo³ane zosta³y na tej Targu jest dom, w którym mieszka³ Franciszek Krêæki, (1991) oraz „Na uboczu nieba” (1990 r.). wystawie przez eksponowane na niej liczne narzêdzia kaszubski dzia³acz spo³eczny, aktywny cz³onek pol- Równie¿ przy tej okazji zg³êbi³em siê w strofy rybackie, pochodz¹ce g³ównie z Pó³wyspu Helskiego, skich organizacji w Wolnym Mieœcie Gdañsku. A nieda- zamieszczonych tam wierszy By³em wzruszo- leko na dzisiejszej ul. PowroŸniczej jest, miejsce ny a zw³aszcza po przeczytaniu wiersza, który wyj¹tkowo wa¿ne dla Kaszub. Ten zau³ek Gdañska by³ przystaje do tej chwili ¿alu i smutku po jego ode- œwiadkiem powo³ania w 1912 roku Towarzystwa jœciu. Jest to wiersz M³odokaszubów, które stworzy³o podwaliny pod KIEDY MI ZIEMIA wspó³czesny ruch kaszubsko-pomorski. Kiedy mi ziemia przys³oni Warto jeszcze zajrzeæ na Targ Wêglowy. gdzie znaj- Jasny wielki œwiat duje siê Teatr „Wybrze¿e”, w którym w 1968 r. przypo- Nie zakrywajcie grobu betonem mniano siedemnastowieczn¹ gdañsk¹ sztukê „Trage- Niech rosn¹ .na nim kwiaty polne diê o bogaczu i £azarzu”, zawieraj¹c¹ kaszubskie U wezg³owia postawcie drewnian¹ intermedia. Budynek Teatru graniczy z gdañsk¹ Akade- kapliczkê mi¹ Sztuk Piêknych, której wielu profesorów i stu- A gdy zapomn¹ wszyscy dentów czerpa³o i czerpie inspiracje do swoich dzie³ z PrzyjdŸ najdro¿sza kaszubskiej ziemi. I przynieœ bukiet piêkny Podczas tych wêdrówek po Gdañsku m.in. zaprezen- Ze wszystkich dni naszych towanego na tej wystawie mo¿na by³o tak¿e Wiem ¿e .bêd¹ w nim pos³uchaæ kaszubskiej mowy, która zawsze rozbrzmie- Chabry wrotycz i macierzanki wa³a na gdañskich ulicach. Mo¿na by³o pos³uchaæ na- Tylko nie p³acz granych fragmentów najwa¿niejszych dzie³ kaszub- Bo kwiatom do których przenik³em skich: ¯ece i przigode Remusa oraz O panu Z ¿alu pêkn¹ serduszka z³ote Czorliñscim co do Pucka po sece jacho³ opowiadaj¹ce Dopisz jedynie zielonym kolorem o Gdañsku. Kiedy Bóg zgasi³ Ten wystawowy spacer urozmaica³a tak¿e lektura Moj¹ gwiazdê na niebie kopii wybranych kaszubsko-pomorskich czasopism. /oprac. tz/

75 zSYLWETKI Zapomniany zdobywca S³upska ¯yciorys Sapera

Micha³ Sokolnicki (ur. 29 wrzeœnia – prezydentowi Warszawy, Ignacemu Potockie- 1760 w m. Wierzeja, Wielkopolska, zm. mu, Tadeuszowi Mostowskiemu, Janowi 24 wrzeœnia 1816 w Warszawie), gene- Kiliñskiemu i Andrzejowi Kapostasowi. Opieko- ra³ dywizji wojsk polskich, in¿ynier wa³ siê tam chorym Zakrzewskim i Potockim. W wojskowy, polityk, autor rozpraw na- wolnych chwilach pracowa³ naukowo, opraco- ukowychi wynalazków z dziedziny wa³ traktat o oczyszczaniu wody metod¹ filtra- techniki. Syn Franciszka chor¹¿ego cji przez wêgiel, oraz skonstruowa³ „Geodesi- gnieŸnieñskiego i Urszuli z Poklatec- graph” – przyrz¹d do pomiarów in¿ynierskich. kich. Pieczêtowa³ siê herbem Nowina. Ponadto z Ignacym Potockim rozpocz¹³ redago- wanie „S³ownika nauk matematycznych i tech- ocz¹tkowo uczy³ siê i wychowywa³ w opac- nicznych”. Po œmierci Katarzyny II i amnestii Ptwie oberskim. Do 1777 jego domowym na- cara Paw³a I, wyjecha³ w 1796 z Petersburga i uczycielem by³ francuski ksi¹dz Jan Courieu, kt- odprowadzi³ Zakrzewskiego do jego maj¹tku w óry uczy³ go g³ównie historii i nauk ¯elechowie. Tam spotka³ go zawód mi³osny ze matematycznych. W latach 1777-1780 studio- strony Marianny Zakrzewskiej, póŸniejszej wa³ w Szkole Rycerskiej w Warszawie. Szczeg- ¿ony jego brata – Jana Nepomucena. óln¹ uwagê poœwiêca³ budownictwu i fortyfika- cji. Szko³ê ukoñczy³ w stopniu porucznika. W Emigracja i legiony polskie latach 1780-1781 przebywa³ jako guwerner na dworze ks. Augusta Su³kowskiego w Rydzynie 1797 zatrzyma³ siê w Poznañskiem i uczy³ nauk œcis³ych Józefa Su³kowskiego któ- Wprzez Lipsk (11 wrzeœnia) uda³ siê razem z rego sta³ siê przyjacielem i wychowawc¹ ( przy- Józefem Mostowskim i W³adys³awem Jab³onow- jaŸñ tê kwestionuje s³ynny historyk Szymon Rys. Ryszard Morawski .Gen. Micha³ Sokolnicki. skim do Pary¿a. Bra³ czynny udzia³ w utworze- Askenazy, który zarzuca Sokolniczemu autore- niu Legii Naddunajskiej Opracowa³ plany i me- klamê wobec Napoleona ). W ksi¹¿êcej po- który w tym miejscu mia³ 330 m. Z braku ³odzi moria³y, w których prezentowa³ pogl¹dy, siad³oœci kierowa³ pracami przy kopaniu na most zbudowa³ z tratw,. Konstrukcja by³a wyko- miêdzy innymi na temat Rosji i jej zamiarów wo- bagnach. nana w kszta³cie poziomego ³uku który pra- bec Europy. W 1798 r. i 1799 r . broni³ wobec pa- 2000 m kana³u osuszaj¹cego , które realizo- cuj¹c jako sklepienie utrzymywa³ siê pod ryskiej Deputacji ( reprezentacja polskiej emi- wa³ wg swego projektu (wykorzysta³ zamarzniê- wp³ywem pr¹du rzeki w równowadze. Ponie- gracji ) znies³awianego paszkwilami cie gruntu w zimie). Za zgod¹ Sokolnickiego po- wa¿ nie by³o kotwic most zaklinowany zosta³ D¹browskiego. W 1800 otrzyma³ nominacjê na mys³ ten zastosowano w 1791 r. w Turyngii przy przez napór p³yn¹cej ( wartko ) rzeki . Z powo- szefa Brygady Piechoty,aposamobójczej budowie kana³u wzd³u¿ rzeki Unstrut .W latach dzeniem przeprawi³y siê po nim cofaj¹ce siê œmierci p³k. Gawroñskiego zosta³ zastêpc¹ do- 1781-1787 kszta³ci³ siê za granic¹ w in¿ynierii wojska polskie z taborami i artyleri¹. Jak na wódcy Legii Naddunajskiej . Pod nieobecnoœæ polowej i cywilnej. Po powrocie do kraju krótko owe czasy by³ to most nowatorski, przeszed³ do gen. Kniaziewicza pe³ni³ obowi¹zki jej dowódcy s³u¿y³ w Korpusie In¿ynierów Koronnych. W historii polskiej in¿ynierii wojskowej jako .Co dzia³o siê czêsto, zw³aszcza w okresach 1787 awansowano go na kapitana a w 1789 „Most Sokolnickiego”. Po wojnie w latach wzglêdnego spokoju. U boku Francuzów odby³ roku zosta³ majorem. W 1790 wyjecha³ do Wil- 1792-1794 przebywa³ z w³asnej woli poza woj- kampaniê wojenn¹ przeciw Austrii. Bra³ udzia³ na gdzie zosta³ zastêpc¹ p³k. Jakuba Jasiñskie- skiem w rodzinnych stronach w Wielkopolsce. w walkach pod Eschborn (05.07.1800 r) ,12.07 go, komendanta Korpusu In¿ynierów Litew- Korzystaj¹c z pomocy Józefa Su³kowskiego .1800 r pod Offenbach ( „ przez bystry nurt rze- skich . Wspó³tworzy³ przy Korpusie tamtejsz¹ opracowa³ wówczas „Podrêcznik pomiarów po- ki Men, w bród prowadzi³ cztery kompanie do Szko³ê In¿ynierii w której wyk³ada³ geometriê lowych i podjazdów wojskowych” który jednak rozstrzygaj¹cego ataku na bagnety”). 03.12. praktyczn¹ ( ziemiomiernictwo ) i budownic- drukiem nie zosta³ wydany. Poniewa¿ by³y to 1800 r. dowodzi³ Brygad¹ Legii w s³ynnej bitwie two., W roku 1791 wyjecha³ do Saksonii na stu- czasy rz¹dów Targowicy utrzymywa³ kontakty pod Hohenlinden a 13 12. 1800 r. bi³ siê pod Sal- dia w Saskiej Szkole In¿ynierii. Oprócz pobiera- ze spiskowcami w Wielkopolsce. zburgiem .W 1801, po zawarciu pokoju w Lu- nia nauk w dziedzinie hydrografii i in¿ynierii neville, towarzyszy³ Legii na zimowym le¿u w wojskowej zapozna³ siê z systemem szkolenia Powstanie koœciuszkowskie dolinie rzeki Krems. Jego sztab mieœci³ siê w Kre- oraz prowadzeniem æwiczeñ z wojskami tech- msmünster, gdzie w miejscowym opactwie w nicznymi. Po powrocie, przedstawi³ swoje wnio- W czasie powstania 1794 otrzyma³ od Rady wolnych chwilach korzystaj¹c z zasobów biblio- ski w specjalnym raporcie Komisji Wojskowej w Zastêpczej Tymczasowej awans na teki klasztornej oddawa³ siê studiom nauko- 1792 r . Raport ten zainteresowa³ tak¿e króla, pu³kownika i od Koœciuszki rozkaz na utworze- wym. I polowa³ w miejscowej ba¿anciarni na który ofiarowa³ mu „wybór instrumentów in¿y- nie Korpusu Sta³ego Strzelców Województw ba¿anty. Po otrzymaniu stosownych rozkazów nierskich”. Zosta³ tak¿e nagrodzony po- Wielkopolskich, którego zosta³ dowódc¹. Bra³ poprowadzi³ oddzia³y przez Szwajcariê do To- chwaln¹ i awansem na podpu³kownika udzia³ w obronie przed Prusakami Warszawy, skanii. Podczas tego marszu pe³ni³ obowi¹zki in¿ynierów. gdzie broni³ Pow¹zek i Marymontu. W wypra- szefa Legii. Poniewa¿ panowa³o bardzo du¿e wie wielkopolskiej Henryka D¹browskiego rozprê¿enie zwi¹zane z dymisj¹ dowódcy Legii Wojna polsko-rosyjska 1792 wyró¿ni³ siê m.in. w walkach z Prusakami nad gen. Kniaziewicza skutecznie zaprowadza³ w Bzur¹. Otrzyma³ za to od Naczelnika, na wnio- podleg³ych pododdzia³ach dyscyplinê. Na wojnie polsko–rosyjskiej 1792 r. zosta³ sek D¹browskiego, z³ot¹ obr¹czkê z napisem pocz¹tku 1802 r. podczas pobytu Napoleona w Wkwatermistrzem generalnym armii litew- „Oyczyzna swemu obroñcy”. Bra³ udzia³ w zdo- Lyonie „za³atwi³ sobie” awans na genera³a bry- skiej. Z powodu niedoboru in¿ynierów pe³ni³ ta- byciu Bydgoszczy, zaj¹³ tak¿e ze swoimi strzel- gady, czym zrazi³ do siebie gen. D¹browskiego. k¿e obowi¹zki in¿yniera wojskowego. Z racji cami lewobrze¿ne przedmieœcia Torunia. Po- Sokolnicki liczy³ ,¿e po dymisji gen. Kniaziewi- tego zajmowa³ siê tak¿e budow¹ fortyfikacji, tem walczy³ w sk³adzie dywizji Sierakowskiego. cza otrzyma dowództwo Legii. Tak siê nie sta³o. stanowisk artylerii, magazynów itp. W czerwcu Ju¿ w trakcie rozmów kapitulacyjnych w Rado- Dowódc¹ zosta³ gen. W³adys³aw Jab³onkowski. zosta³ skierowany do Grodna gdzie przygoto- szycach otrzyma³ (17 listopada) awans na sto- W 1802 r. Legia Naddunajska zosta³a zreorgani- wa³ obóz obronny na prawym brzegu Niemna. pieñ genera³a majora, lecz nie by³ on póŸniej zowana na III pó³brygadê polsk¹ ( póŸniej 113 Po objêciu dowództwa przez Micha³a Zabie³³ê uznawany. 24 grudnia mimo udzielonej mu pó³brygada francuska) i pod dowództwem gen. otrzyma³ zadanie rozbudowy obozu na drugim amnestii, dobrowolnie towarzyszy³ wywiezio- Jab³onowskiego odp³ynê³a na stracenie na San brzegu oraz zbudowania mostu na Niemnie nym do Petersburga ;Ignacemu Zakrzewskiemu Domingo. Gen. Sokolnicki œpiesz¹c siê na

76 zaokrêtowanie uleg³ pod Lyonem wypadkowi i dekretem Napoleona, datowanym 19 kwietnia realizacjê takich zakupów . Do marca 1811 dozna³ licznych obra¿eñ . Mimo to podj¹³ próbê w Finckenstein, otrzyma³ Krzy¿ Kawalerski Le- wys³a³ do Pu³aw ok. 30 pak z obrazami, sztycha- dogonienia pó³brygady tak¿e drog¹ morsk¹. Tu gii Honorowej. Po zdobyciu Gdañska w maju mi, gotyckimi witra¿ami, medalionami, dlatego tez mia³ pecha ( a mo¿e szczêœcie )gdy¿ sza- 1807 r. wchodzi³ w sk³ad za³ogi miasta. nale¿y go uznaæ za wspó³za³o¿yciela muzeum. lej¹cy sztorm zmusi³ jego statek do schronienia Pozosta³ w Pary¿u, zajmuj¹c siê prac¹ na- siê ko³o Genui. Ostatecznie do pó³brygady nie Armia Ksiêstwa Warszawskiego i ukow¹. W latach 1810 – 1811 opublikowa³ dotar³ , za co ponoæ nie otrzyma³ uposa¿enia. wojna polsko-austriacka 1809 dwie prace z zakresu hydrotechniki. Prezento- Jako in¿ynier radzi³ sobie dobrze ,wyg³asza³ we wa³ te¿ swoje referaty z dziedziny techniki i hy- Florencji ,Mediolanie, Genui szereg odczytów 1 sierpnia 1808 ostatecznie otrzyma³ króle- drauliki. W 1811 r. przedstawi³ Napoleonowi naukowych m.in. o miernictwie ,produkcji pro- wski patent nominuj¹cy go genera³em bryga- przebieg swojej s³u¿by. Kampaniê 1809 naœwie- chu, oczyszczaniu wody, konserwacji ¿ywnoœci dy wojsk Ksiêstwa Warszawskiego. W wojnie tli³ pod k¹tem krytyki ks. Józefa Poniatowskie- na morzu itp. Zaproponowano mu tak¿e kierow- polsko – austriackiej 1809 r. Sokolnicki wal- go. Degradacja w Ksiêstwie Warszawskim nie nictwo nad przebudow¹ arsena³u w Genui. czy³ 19 kwietnia 1809 pod Raszynem na gro- przeszkadza³a mu w Pary¿u, gdzie dosta³ siê do Mimo ,¿e by³ niechêtny udzia³owi Polaków w blach falêckich, potem jako dowódca stra¿y sztabu Napoleona i rozpocz¹³ prace zwi¹zane z wyprawie na San Domingo w kolejnych pi- przedniej, pod Grochowem 26 i 27 maja do- przygotowywan¹ wypraw¹ na Rosjê. Opraco- smach do prze³o¿onych deklarowa³ swoj¹ goto- wodz¹c jedn¹ z trzech kolumn ( pod ogóln¹ ko- wa³ równie¿ kompleks memoria³ów, poprzedzo- woœæ do wyjazdu. Zdaje siê ,¿e na przeszkodzie mend¹ Poniatowskiego ,pozosta³ymi dowodzili nych ogólnym tytu³em „Memoria³ o polityce ro- stan¹³ ba³agan w dokumentacji ministerialnej , Sierakowski, Kamiñski ) pokona³ austriack¹ gru- syjskiej i odbudowaniu Królestwa Polskiego”. gdy¿ zaginê³a jego nominacja generalska oraz pê gen. Mohra. W nocyz2na3maja pod Gór¹ ( Wbrew ambicjom Sokolnickiego, wykorzystana rozkazy o przydziale. Ura¿ony, w czerwcu 1803 Góra Kalwaria ) z w³asnej inicjatywy przeprowa- zosta³a tylko najs³absza czêœæ pracy, czyli czêœæ r. zwolni³ siê z wojska otrzyma³ pozwolenie na dzi³ natarcie na znajduj¹cych siê na prawym informacyjna która nie by³a wolna od b³êdów. zamieszkanie w Pary¿u, leczy³ siê i jednocze- brzegu Wis³y Austriaków. Po zaciêtej walce o 5 œnie pracowa³ naukowo oraz publikowa³. W rano Polacy zdobyli austriacki przyczó³ek i znisz- Kampania 1812 1804 zosta³ powo³any na cz³onka rzeczywiste- czyli budowany przez nich most. Uniemo¿liwi³o go Towarzystwa Akademickiego Nauk.( Societé to Austriakom przeprawê przez Wis³ê, dziêki roku 1812 towarzyszy³ Napoleonowi w Academique des Science ), którego cz³onkiem czemu wojska polskie mog³y bez przeszkód Wpodró¿y poprzez Drezno, Poznañ do Króle- korespondentem by³ od 1801 r. W tym czasie wkroczyæ do Galicji. W bitwie tej w rêce Sokol- wca. W Królewcu zosta³ powo³any do s³u¿by w opublikowa³ w Genewie opisy robót w Rydzynie nickiego dosta³y siê 2 sztandary i 3 dzia³a. 17 sztabie osobistym Napoleona (Maison Militaire i budowê mostu na Niemnie. Zwi¹za³ siê tak¿e z maja zdoby³ razem z Ro¿nieckim Sandomierz. de l’Empereur) . Podlega³ mu wydzia³ zajmuj¹cy wolnomularskim „Wielkim Wschodem Nastêpnie zas³yn¹³ podczas jego obrony któr¹ siê krajami, przez które przechodzi³a Wielka Ar- Francuskim”. dowodzi³ jednoczeœnie pe³ni¹c obowi¹zki in¿y- mia, w sferze jego zainteresowañ by³y g³ównie niera wojskowego. Przez trzy tygodnie wzmoc- sprawy polskie, obejmowa³y one problematykê Kampania 1806-1807 ni³ stare mury obronne i rozbudowa³ fortyfika- polityczn¹, topografiê, rozpoznanie i wywiad. cje. Mimo zdecydowanej przewagi Austriaków, W imieniu Napoleona prowadzi³ koresponden- esieni¹ 1806 r. przyjêty zosta³ do s³u¿by w ar- skutecznie odpiera³ ich ataki. Podda³ siê na za- cjê z korpusem polskim. Przed³o¿y³ tak¿e Napo- Jmii francuskiej. S³ynny minister policji Fo- sadach honorowych po wyczerpaniu wszelkich leonowi swoje propozycje odnoœnie prowadze- uche skierowa³ go do sztabu Napoleona w któr- mo¿liwoœci obrony. Nast¹pi³o to wbrew Ponia- nia wojny, sugerowa³ roz³o¿enie dzia³añ na ym odby³ kampaniê prusk¹. W 1807 wst¹pi³ do towskiemu co zaogni³o ich wzajemne niechêci. dwa lata oraz wys³anie na Wo³yñ i Ukrainê pol- tworz¹cej siê armii polskiej. W stopniu gene- Opuœci³ miasto z broni¹ i sztandarami a tak¿e z skiego korpusu , który mia³ wywo³aæ i wesprzeæ ra³a brygady 12 lutego obj¹³ komendê nad choj- zbiegami z wojska austriackiego. Po zajêciu powstanie. Napoleon proponowanych koncep- nickim zgrupowaniem pospolitego ruszenia.. przez Polaków Krakowa zosta³ jego gubernato- cji nie przyj¹³. W drodze do Moskwy Napoleon Podleg³e mu oddzia³y razem ok. 1300 ludzi rem. Jednak nie pozostawi³ po sobie dobrego coraz czêœciej powierza³ Sokolnickiemu wa¿ne zgrupowane by³y w Chojnicach, Tucholi, Jezior- wspomnienia gdy¿ kosztami swoich balów i misje i u¿ywa³ go w charakterze adiutanta (Smo- kach i w Cz³uchowie. 13 lutego w okolicach bankietów obci¹¿y³ miasto.Za wojnê 1809 r. leñsk, Borodino, ).Pod Smoleñskiem by³ obser- Czarnego nawi¹za³ osobisty kontakt z masze- otrzyma³ Krzy¿ Oficerski Legii Honorowej ( 12 watorem i jako pierwszy wszed³ do opuszczone- ruj¹c¹ pod rozkazy gen D¹browskiego grup¹ sierpnia 1809 r.) oraz Krzy¿ Komandorski Orde- go przez Rosjan miasta. Podczas borodiñskiej gen. Ménarda w sk³ad której wchodzi³a wra- ru Virtuti Militari (nadany 22 sierpnia 1809 r.) bitwy zosta³ ranny O roli Sokolnickiego pod- caj¹ca do ojczyzny polska Legia Pó³nocna. Po Napoleon awansowa³ go dekretem z 14 sierp- czas odwrotu spod Moskwy nic nie wiadomo przywróceniu dyscypliny przegrupowa³ swoje nia 1809 r. na genera³a dywizji Obj¹³ dowó- oprócz tego ,¿e zabra³ z Moskwy do zbiorów na- wojska do Rekowa ( ko³o Bytowa ) i tu 17 lutego dztwo pierwszej brygady w dywizji gen. rodowych ks. Izabeli Czartoryskiej chor¹giew zaplanowa³ operacjê zdobycia S³upska, miasto Zaj¹czka z kwater¹ g³ówn¹ w Lublinie. Tutaj konfederatów barskich. to ( po wykonaniu nocnego przegrupowania z nawi¹za³ kontakt z ordynatem Stanis³awem Za- Bytowa ) zdoby³ 19 lutego 1807 r. Genera³ mojskim a w szczególnoœci z ksiê¿n¹ Izabell¹ Kampania 1813-1814 na³o¿y³ na S³upsk kontrybucje w wysokoœci 30 Czartorysk¹ z Pu³aw. W marcu 1810 zosta³ do- tyœ. talarów. Zarekwirowa³ mienie i zapasy, kt- wódc¹ radomskiego okrêgu wojskowego. Kie- pocz¹tkach 1813 r. przebywa³ przy szta- óre na 112 wozach odes³a³ gen. D¹browskiemu dy w tym samym, 1810 r. samowolnie Wbie ks. Eugeniusza Beauharnais, wznowi³ przej¹³ tak¿e wiele sprzêtu wojskowego. Ponad- przed³u¿y³ sobie urlop w Pu³awach (gdzie bez- prace wywiadowcze wzglêdem ruchów wojsk to otrzyma³ „ w prezencie” 9 tyœ. talarów i kare- skutecznie stara³ siê o rêkê Emmy Potockiej có- rosyjskich, pruskich i austriackich. Napoleon tê z czterema koñmi. Prezent ten spotka³ siê z rki Seweryna, genera³a w 1792 r ), ksi¹¿ê Józef wys³a³ go z misj¹ do ks. Józefa, któremu przywi- ostrym potêpieniem gen .D¹browskiego. wykorzysta³ to jako pretekst do skreœlenia So- óz³ wiadomoœæ o zwyciêstwie cesarza pod Lütz- S³upsk opuœci³ 25lutego. Krótko stacjonowa³ w kolnickiego z etatu armii Ksiêstwa Warszaw- en. Nie mo¿na wykluczyæ, ¿e jego obecnoœæ Gostkowie i wykonuj¹c kolejne rozkazy poma- skiego. Inna wersja mówi ,¿e powodem d³u¿sze- przy ksiêciu mia³a byæ dla Napoleona gwaran- szerowa³ pod Gdañsk. Jako dowódca jazdy po- go pobytu w Pu³awach by³a choroba, by³ ponoæ cj¹ lojalnoœci Poniatowskiego. 7 czerwca tego¿ spolitego ruszenia walczy³ na Pomorzu Gda- bliski utraty ¿ycia. Po tej przymusowej dymisji roku w Bunzlau (Boles³awcu) marsz. Berthier ñskim bra³ udzia³ w zdobyciu Gdañska- uda³ siê na dalsze leczenie, w Pyrmont goœcin- wyznaczy³ Sokolnickiego na dowódcê z³o¿onej Nowego Portu i Wis³oujœcia. Wbrew nadzie- nie przyjêty zosta³ przez ks. Jerzego Waldec- z polskich pu³ków 7. Dywizji Lekkiej Kawalerii jom, nie zosta³ po rannym pod Tczewem k-Pyrmont. Okres leczenia wykorzysta³ na stu- w IV Korpusie F.E. Kellermanna, z któr¹ toczy³ D¹browskim dowódc¹ polskiej dywizji. Sta³o dia naukowe (wydane w Pary¿u w 1812 r. liczne potyczki z oddzia³ami prusko-rosyjskimi i siê to za przyczyn¹ genera³ów Kosiñskiego i Studium strategiczne i topograficzne klêski Leg- austriackimi na terenie Saksonii w rejonie ¯yta- Axamitowskiego którzy w obecnoœci marsz. Le- ionów Rzymskich Varusa w okolicach Lippe- wy (Zittau), Lõbau, Hohnstein, Colditz, Alten- febvre’a zakwestionowali jego stopieñ general- stadt w lesie Teutoburskim). Na proœbê ks. Iza- burg, Penig. Z pocz¹tkiem paŸdziernika otrzy- ski. Ostatecznie dowódc¹ dywizji zosta³ posu- belli do tworzonego przez oboje ksi¹¿¹t ma³ dowództwo IV Korpusu po chorym niêty w wieku gen. Gie³gud. muzeum skupowa³ na Zachodzie cenne przed- Kellermannie. Na czele tego korpusu szcze- Jeszcze w czasie trwania walk o Gdañsk mioty .Ówczesne burzliwe czasy u³atwia³y gólnie odznaczy³ siê w kilkudniowych walkach

77 (Mulda), z wielokrotnie silniejszym korpusem skreœli³ rys historyczny kampanii 1813 r. ze spe- gen. Mohra W bitwie pod Lipskiem si³ami dwóch cjalnym uwzglêdnieniem 7 Dywizji IV Korpusu . brygad IV Korpusu os³ania³ prawe skrzyd³o Podczas wydanego 11 kwietnia w £azienkach Francuzów prowadz¹c szereg szar¿ , rozbi³ m.in. bankietu dla polskich i rosyjskich genera³ów Kru- linie wêgierskiej piechoty ks. Augusta He- kowiecki publicznie obrazi³ Sokolnickiego . Car sko-Homburskiego. Nastêpnie wzi¹³ udzia³ w powo³a³ 12 listopada 1815r. s¹d wojenny, jed - ataku na centrum nieprzyjaciela, przez stanow- nak do wydania wyroku nie dosz³o Rozpoczê³a cze natarcie na lewe skrzyd³o. W drugim dniu bi- siê d³uga procedura procesowa, ci¹gnê³a siê w twy (18 paŸdziernika) IV Korpus os³ania³ pozycje kilku komisjach , opar³a siê o Wielkiego Ksiêcia od Lõssnig w g³¹b doliny Wachau. Po œmierci ks. Konstantego, Cara Aleksandra i do œmierci Sokol- Józefa Poniatowskiego, Sokolnicki zebra³ i nickiego nie zosta³a zakoñczona. W tym czasie uporz¹dkowa³ polskie oddzia³y. Opanowa³ de- Krukowiecki, nie szczêdzi³ genera³owi Sokolnic- strukcjê resztek polskiego Korpusu, za¿egna³ kry- kiemu publicznych obelg. Jednoczeœnie gen. So- zys ,przywróci³ jego spoistoœæ i dyscyplinê i fak- kolnicki wycofa³ siê z ¿ycia publicznego i odda³ tycznie nim dowodzi³ dlatego nale¿a³o siê mu siê pracom naukowym i piœmienniczym. Miesz- formalne nad nim dowództwo.19 paŸdziernika ka³ na Nowym Œwiecie nr 19 ,w kamienicy ban- zamierza³ uderzyæ noc¹ na zagra¿aj¹cy odwroto- kiera Izaaka Olliera. Jednoczeœnie zajmowa³ siê wi korpus austriacki Giulaya. Wówczas za wychowaniem dwóch bratanków Piotra i Mi- spraw¹ Krukowieckiego i Kwaœniewskiego cha³a synów brata Jana Nepomucena ( zm. w dosz³o do ostrego starcia z gen. Sokolnickim kt- 1813 r.) . Genera³ 23 wrzeœnia 1816 r. zosta³ naje- óremu gen. Kwaœniewski publicznie ubli¿y³. Kru- chany przez konia podczas parady wojskowej na Rys. Herb NOWINA .¯r. kowiecki natomiast uda³ siê do kwatery cesar- Placu Saskim, w wyniku tego wypadku nastêpne- http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowina_%28herb_szlach skiej i przekona³ Napoleona do kandydatury na go dnia ( 24 wrzeœnia ) zmar³. Pochowany zosta³ ecki%29 dowódcê gen Su³kowskiego. Gdy póŸniej Sokol- 26 wrzeœnia w katakumbach na cmentarzu Œwiê- nicki zobaczy³ siebie obok Krukowieckiego na liœ- tokrzyskim w Warszawie na Koszykach. Cmen- By³ niekwestionowanym patriot¹ z ca³ym odda- cie przedstawionych do odznaczenia Krzy¿em Ko- tarz ten zosta³ skasowany w 1836. Jego prochy niem s³u¿y³ sprawie niepodleg³oœci Polski. Gdy mandorskim Legii Honorowej demonstracyjnie zosta³y przeniesione do Poznania, gdzie spoczy- inni podawali siê do dymisji, obra¿ali itp., on pozo- skreœli³ siê z listy. W listopadzie z reszt¹ wojsk waj¹ w koœciele p.w. œw. Wojciecha, w krypcie stawa³ z wojskiem ratuj¹c je od demoralizacji i polskich pod wodz¹ D¹browskiego dotar³ do Se- zas³u¿onych Wielkopolan. rozk³adu. Historiografia krzywdzi Sokolnickiego danu. Urlopowany dotar³ do Pary¿a i tu zasta³o dwukrotnie, raz zarzucaj¹c mu b³êdy przy zdoby- go oblê¿enie. W 1814 roku razem z gen. Woyczy- Zalety i wady waniu S³upska, drugi raz wskazuj¹c bez podania ñskim dowodzi³ III kompani¹ polsk¹ Gwardii Ho- konkretów, ¿e nie sprawdzi³ siê jako szef wywia- norowej. Broni³ m.in. przepraw na Oise w Com- By³ z pewnoœci¹ niezwykle uzdolniony. Snu³ du Wielkiej Armii w 1812 roku. „ S³upskie b³êdy” piegne Bra³ czynny udzia³ w obronie stolicy wizje budowy sieci kana³ów ¿eglugowych, tak zdominowa³y wizerunek genera³a, ¿e faktycz- Francji. Broni³ tak¿e paryskiego wzgórza Buttes urz¹dzeñ hydrotechnicznych, udoskonaleñ kó³ nie przyæmi³y sukces zajêcia miasta a przecie¿ do- Chaumont z czego zachowa³a siê relacja w Jour- wozów transportowych a tak¿e rozwi¹zañ archi- kona³ tego nie maj¹c artylerii. Kontrybucje i skon- nal de Commerce z 4 maja 1814 roku. Opisuje tektonicznych. Zosta³ cz³onkiem akademii w fiskowane mienie znacznie zasili³y zasoby ona walki na pozycji artyleryjskiej, obs³ugiwa- Gandawie i Nancy, cz³onkiem-korespondentem raczkuj¹cej armii polskiej, uniemo¿liwi³ usadowie- nej przez uczniów Szko³y Politechnicznej, ocalo- Instytutu Francuskiego i paryskiej Akademii nie siê w tym mieœcie Freikorpsu Krokowa, prze- nej dziêki brawurowej akcji gen. Sokolnickiego. Nauk. Zna³ siê na astronomii, in¿ynierii i fizyce. rwa³ po³¹czenie drogowe Gdañska z Ko³obrze- Sokolnicki mia³ nimi dowodziæ i nawet sam Przygotowywa³ projekty budowy kana³ów, osu- giem. Na pewien czas odci¹gn¹³ od kierunku obs³ugiwa³ armaty. Z polecenia gen. D¹browskie- szania bagien, konstrukcji mostów, urz¹dzeñ po- gdañskiego czêœæ si³ von Krokowa. B³êdy, które go by³ z p³k. Szymanowskim w delegacji do Napo- miarowych a nawet „tr¹by hydraulicznej”. W niew¹tpliwie zasz³y, w perspektywie walk noc- leona w Fontainebleau Przedstawili cesarzowi 1808 r. napisa³ „Poetyczny i fizyczny opis salin nych uchroni³y S³upsk od zniszczenia, gwa³tów i przygotowan¹ z gen. D¹browskim petycj¹ za- Wieliczki”. rabunków. Wycofanie siê w nocy z miasta nie pewniaj¹c¹ o oddaniu i wdziêcznoœci Polaków Wed³ug opisu Fredry Sokolnicki mia³ „twarz zwiêkszy³o ofiar w ludziach, podobnie jak uciecz- jednoczeœnie prosz¹c o zwolnienie z przysiêgi. przyjemn¹, wzrost œredni, chudy”. Mia³ trochê ka Prusaków Gutzmerowa nie tylko nie przynios³a Napoleon da³ wyraz swego uznania dla Pola- paskudne cechy charakteru, czêsto Ÿle os¹dza³ lu- strat, ale tak¿e innych negatywnych skutków. ków, napisa³ pismo podkreœlaj¹ce d³ug¹ i dzi i z drugiej strony przecenia³ w³asne mo¿liwo- Natomiast los da³ Sokolnickiemu szansê „ wy- owocn¹ s³u¿bê Sokolnickiego. Dwa dni póŸniej z œci. W wojsku ¿o³nierze nazywali go „ krzyka- koñczenia s³upskiej sprawy”. Pod Gdañskiem upowa¿nienia gen. D¹browskiego Sokolnicki zo- czem”, a wœród kadry oficerskiej by³ nielubiany. wpad³ w jego rêce sam d-ca Freikorpsu mjr von sta³ w Pary¿u przyjêty przez cara Aleksandra I ”Ch³odny i zamkniêty w sobie, wzbudzaj¹cy w Krokow. O tym ju¿ prawie nie chce siê pamiêtaæ. który zapewni³ o swojej woli utrzymania armii otoczeniu raczej szacunek ni¿ przywi¹zanie” ( Przyczyna takiego a nie innego obrazu Sokolnic- polskiej. 20 kwietnia 1814 r. uczestniczy³ w Fon- Roman So³tyk) . kiego le¿y w pechu. tainbleau w s³ynnym po¿egnaniu Napoleona ze Niew¹tpliwie górowa³ nad generalicj¹ polsk¹ Tym pechem by³o zdobycie S³upska przed wziê- star¹ gwardi¹. Podczas powrotu do Kraju otrzy- nie tylko wiedz¹ ale i zmys³em strategicznym, ciem Tczewa przez gen. D¹browskiego. Propagan- ma³ zaszczytn¹ misjê sprowadzenia i eskortowa- st¹d wywo³ywa³ zazdroœæ i czêsto robiono mu da pomniejszy³a sukces Sokolnickiego, który wo- nia zw³ok ks. Poniatowskiego. Po drodze, w Nan- przys³owiowe œwiñstwa, np blokuj¹c nominacje bec Tczewskiego zwyciêstwa nawet nie zaistnia³. cy wzi¹³ szcz¹tki pochodz¹ce z grobowca króla i awanse. Tak by³o w Legionach Polskich ( Ro- A tymczasem to Tczew by³ kompromitacj¹, Stanis³awa Leszczyñskiego ( kilkakrotnie sprofa- ¿niecki), podczas oblê¿enia Gdañska w 1807 r.( gdy¿ by³ ju¿ dwa razy w rêkach polskich, raz zaj¹³ nowanego, ale uchodz¹ce za jego ). Przez Po- Axsamitowski, Kosiñski) czy po œmierci J. Ponia- go p³k. Dzierwanowski ( 26/27.01.1807 r.), w na- znañ kondukt dotar³ do Warszawy. Szcz¹tki Kró- towskiego w paŸdzierniku 1813 r. ( Krukowiec- stêpn¹ noc wskutek w³asnej nieostro¿noœci bez- la zostawi³ w poznañskiej Katedrze , szcz¹tki ki).To ludzka zawiœæ spowodowa³a, ¿e by³ ci¹gle myœlnie straci³ go ponosz¹c znaczne ofiary. Po- Ksiêcia odda³ narodowi w koœciele Œw. Krzy¿a w doskona³ym zastêpc¹ prostuj¹cym czêsto tragicz- leg³o 100 ¿o³nierzy i tylu¿ dosta³o siê do niewoli. Warszawie. ne skutki b³êdów dowódców. Faktem jest, ¿e nie Drugi raz Tczew zaj¹³ 15.02.1807 r. p³k. Jan mia³ wyczucia sytuacji, pope³nia³ b³êdy presti¿- D¹browski syn genera³a, niestety poniewa¿ nie Królestwo Polskie owe, st¹d ci¹gle wytyka mu siê wyproszenie u uzyska³ posi³ków musia³ miasto opuœciæ. Trzecie Napoleona generalskiej nominacji ( 1802 r.), zajêcie Tczewa, to triumfalne nast¹pi³o 23 lute- Ostatnie lata spêdzi³ w Warszawie. Z koñcem przyjêcie pieniêdzy od w³adz S³upska ( 1807 r.), go 1807 r. i by³o wynikiem krwawego szturmu ( lata 1814 r. w Pary¿u opublikowano „Dzien- urz¹dzanie na koszt Krokowa bali towarzyskich, zgin¹³ 1 oficer i 30 ¿o³nierzy).Euforia i wyró- nik czynnoœci wojskowych... zredagowany na czy podczas kampanii 1813 r. przyjêæ dla oficer- ¿nienia jakie potem nast¹pi³y „operacjê podstawie notatek oryginalnych...” gdzie opisa- ów ( Miêdzyrzecz i Lipsk) a i jego krytyka wobec s³upsk¹” zepchnê³y niemal na margines wyda- no konflikt z Krukowieckim po bitwie pod Lip- Napoleona ks. Józefa Poniatowskiego nie zali- rzeñ 1807 r. skiem. Genera³ Sokolnicki jeszcze w Pary¿u czana jest do poczynañ szlachetnych. Opracowa³: Andrzej Szutowicz

78 zSYLWETKI Stanis³awa Frymarka wyprawy na Kaszuby w USA i Kanadzie

Ks. W³adys³aw Szulist Znane s¹ w Polonii liczne groby Kaszubów, które od- Lipusz wiedzi³ Stanis³aw. Wœród tych grobów by³ grób zas³u¿onego Kaszuby Micha³a Koziczkowskiego, który po- chodzi³ z Pó³czna k/Bytowa, który da³ pocz¹tek polskiemu osadnictwu w Stanie Wisconsin. Ja równie¿ odwiedzi³em Stanis³aw Frymark z Leœna k/Chojnic, jego grób w latach 1979 i 1997. W 2007 przypada 150 Stanis³aw Frymark z Leœna, Kaszubski Apollo który tam posiada w³asny hotel, g³ów- rocznica jego tam przybycia. Z tej okazji odby³o siê szereg i Blanche Krechek - etnograf z USA. nie dla kaszubskiej Polonii, przebywa³ imprez zwi¹zanych z tym wydarzeniem. Ciekawa jest historia przeniesienia tego domu na ju¿ kilkakrotnie w USA i Kanadzie. Ostat- Stanis³aw Frymark mia³ liczne przy znacznej fre- teren muzeum. W przedsiêwziêcie to liczne w³¹czyli nio uda³ siê tam na pocz¹tku listopada kwencji spotkania nie tylko z Poloni¹ kaszubsk¹,. Ta- siê mieszkañcy Wilna. Nabyty dom podniesiono z 2006 r. i do kraju wróci³ 12 kwietnia 2007 kowe spotkania odbywa³y siê tak¿e w czasie jego po- miejsca jego dotychczasowego posadowienia i za³ad- r.. Mo¿na go nazwaæ „kaszubskim Apol- przednich pobytów w USA. Przebiegi tych spotkañ owano na wieloko³owe naczepy, na których powoli lo”, który ³¹czy pó³nocnoamerykañskie œwiadcz¹ o tym jak potomkowie Kaszubów s¹ spra- przetransportowano go w nowe miejsce na terenie Kaszuby z pomorskimi. gnieni wiadomoœci z pomorskich Kaszub. muzeum. (This Week Barrys Bay 8.11.2006r.) Do Kanady nasz bohater uda³ siê na zaproszenie Z rodziny Burchat pochodzi Anne nauczycielka w Minneapolis regularnie odwiedza Blanche Shirley Mask Connolly mieszkanki Ottawy.. Podró¿ Toronto, która pisze do mnie listy w piêknej polszczy- WKrechek, która wielokrotnie przebywa³a na po- odby³ autobusem przez Chicago, Detroit o Toronto. Ÿnie i chyba jako jedyna z kanadyjskich Kaszub, na- morskich Kaszubach, zbieraj¹c materia³y folklory- Podró¿ ta trwa³a 41 godziny. W ottawskim dworcu uczy³a siê by pisaæ w nim co œwiadcz¹ o tym chocia- styczne m.in. pieœni a tak¿e uczestniczy³a w dniach autobusowym .czeka³a na niego Shirley. Stanis³aw ¿by wspomniane listy. Pisane do mnie. tego jêzyka kultury kaszubskiej organizowanych na Kaszubach. by³ pod wra¿eniem i zauroczony goœcinnoœci¹ jej na piœmie W sierpniu 2005r, odwiedzi³a ona pomor- Z Minneapolis droga Stanis³awa wiod³a do Winony – domu. Nastêpnego dnia wybrali siê na kanadyjskie skie Kaszuby, w tym tak¿e Lipusz. dawnej stolicy amerykañskich Kaszubów jak miejsco- Kaszuby, gdzie w Round Lake Centre mieszkaj¹ rodzi- Stanis³aw Frymark w chwili obecnej jest chyba jedy- woœæ t¹ okreœla³ Hieronim Derdowski. Aktualnie ju¿ tam ce Shirley. S. Mask Connolly jest autork¹ ok. 7 ksi¹¿ek nym Kaszubom, który na tak szerok¹ skale utrzymuje mieszkañców pos³uguje siê mow¹ polsk¹ i kaszubsk¹. na temat osadnictwa i genealogii Kanadyjskich Kasz- regularne kontakty z kaszubsk¹ Poloni¹ Ameryki Wielk¹ rolê nie tylko dla Kaszubów spe³nia tam ks. ubów . Ponadto jest autork¹ licznych przewodników i Pó³nocnej. Systematycznie przywozi stamt¹d liczne in- Paul Breza, twórca Muzeum Polskiego, które jest artyku³ów prasowych. Jest ona równie¿ kuratorem formatory i przewodniki turystyczne, ksi¹¿ki telefo- czynne od 30 lat. Obiekt pod muzeum kupi³ za kaszubskiego muzeum w Wilnie Ontario. niczne, które s¹ cennym materia³em wyjœciowym do w³asne oszczêdnoœci i zgromadzi³ w nim bardzo cen- Twórc¹ Muzeum jest David Shulist. On równie¿ go- badañ genealogicznych. Do najcenniejszych nale¿¹ ne eksponaty. Ten¿e Paul powiedzia³, ¿e 2 komplety œci³ Stanis³awa w swoim domu. W rozmowach z nim popularne opracowania historii parafii /3/ w Berlinie polonijnego kaszubskiego kwartalnika zostan¹ udo- S. Frymark zauwa¿y³ ró¿nice w jego kaszubskiej mo- Wisconsin z 1927 i 1994 roku, gdzie jest równie¿ spo- stêpnione muzeum w Kartuzach i Wejherowie, co jest wie, by³a ona niezmieniona od 150 lat tj. od czasu ro Kaszubów. Za te zbiory serdecznie mu dziêkujê. niew¹tpliwie cenn¹ inicjatyw¹. W 2006 roku obok osiedlenia siê jego przodków w Kanadzie. muzeum otwarto nowy gmach, w którym odbywaj¹ Punktem centralnym muzeum w Wilnie jest dom, w * Od redakcji. siê corocznie imprezy polonijne. który przed 1930 roku mieœci³y siê biura firmy p. Rekow- Stanis³awa Frymarka spotka³em niedawno na otwarciu Z inicjatywy ks. Paula Brezy dosz³o do nawi¹zania skich. Szereg zgromadzonych tam eksponatów œwiad- wystawy Józefa Che³mowskiego w muzeum bytowskim.( bliskich kontaktów miêdzy Bytowem a Winon¹. czy o bogatej i praktycznej kulturze kaszubskich osadni- piszemy o niej w tym nr NG) Razem z nim by³a Blanche Krec- W Winonie przygotowuje siê szereg t³umaczeñ utwo- ków. Czeœæ – o wiêkszych gabarytach- zgromadzonych hek, amerykanka z Minneapolis , która z pochodzenia - po k¹dzieli jest pó³kaszubka.Jej pasje to regionalistyka i etno- rów Hieronima Derdowskiego na jêzyk angielski. przedmiotów i narzêdzi stoi na wolnym powietrzu.. W grafia, zw³aszcza kaszubska. St¹d jej zainteresowanie ka- Do Stevens Point zaprosi³ Stanis³awa, Rychter z muzeum mo¿na tak¿e zobaczyæ tzw. „kamienie dzie- szubskim haftem, pieœniami oraz instrumentami. Jest ona ¿on¹ Patrycj¹. W Madison czekali na niego prof. John dzictwa” z wyrytymi imionami i nazwiskami emigrant- czêstym uczestnikiem odbywaj¹cych siê na Kaszubach po- Magnuson z ¿on¹, którzy odwiedzili Frmarka w Le- ów oraz daty ich przybycia do Ontario. morskich, imprez folklorystycznych takich, jak kolejne Festi- œnie w 2003 roku. Przodkowie Johna mieszkali nie- W2006r.wsk³ad muzeum do³¹czy³ piêtrowy dom wale Folkloru w Brusach, w których bierze indywidualny gdyœ w Niedamowie k.Koœcierzyny. mieszkalny wybudowany przed 1875roku, w którym udzia³, graj¹c podczas uroczystych parad festiwalowych Dalsza trasa Stanis³awa wiod³a do Skeboygan, gdzie niegdyœ mieszka³a rodzina Burchatæw, która przyby³a na swym ulubionym instrumencie, jakim jest... kobza. mieszkaj¹ Donald i Helen Piekarscy, których przodko- z terenu parafii wielewskiej. Jej przystosowane do po- Uczestniczy³a tak¿e w X ZjeŸdzie Kaszubów w Gdañsku, wie urodzili siê w Kosobudach. PóŸniej osiedlili siê w trzeb muzeum izby wykorzystuje siê na organizacjê jad¹c na zjazd „kaszebscio ban¹” – Transkaszubi¹ w sk³adzie delegacji bruskiej. W tym roku – o czym poinformo- Berlinie w Wisconsin. Kaszubi w tym mieœcie wybudo- ekspozycji wystawowych. W tym roku wystawiane s¹ wa³ S. Frymark dziêkuj¹c za to obecnemu na wernisa¿u wali w³asny koœció³. Kontakty miêdzy Kaszubami i inny- w nich fotogramy, przedmioty i inne eksponaty, które wice burmistrzowi Brus p. Gierszewskiemu – uzyska³a ona mi emigrantami, zw³aszcza z poznaniakami nie zaœwiadczaj¹ i upamiêtniaj¹ 150 lecie przybycia status honorowego mieszkañca gm. Brusy. uk³ada³y siê zbytnio, dlatego ka¿da z tych grup zbudo- pierwszych kaszubskich emigrantów na Wy¿yne Stanis³aw Frymak jest bardzo ciekaw¹ postaci¹, wa³a dla siebie w³asny koœció³ w tym mieœcie. Kaszubi Madawaska. m³odym cz³owiekiem o wielu zainteresowaniach w tym innych polskich emigrantów nazywali Sajokami. przede wszystkim z zakresu kultury regionalnej. Jest to Do Creen Bay Frymarka zaprosi³a Adeline Sopa ba- jego z serca p³yn¹ca pasja i potrzeba jako potomka wiele daczka bardzo zas³u¿ona nie tylko dla Kaszubów w sta- pokoleniowego kaszubskiego rodu w parafii Leœno. Jest on nie Wisconsin, ale tak¿e w Minnesocie. Zajêta opraco- przyk³adem na to, ¿e „...Kaszub potrafi”. Bêd¹c absolwen- tem Technikum Ogrodniczego, sam nauczy³ siê j. angiel- wywaniem genealogii lokalnych Kaszubów, skiego co otworzy³o mu œwiat, w³aœnie ten który chcia³ po- wyg³asza³a referaty na ten temat referaty w tym równ- znaæ tj. kaszubskiej Polonii w Ameryce.- co mu siê z tak wi- ie¿ w Polsce. W kraju swych przodków przebywa³a trzy- docznymi i cennym rezultatami uda³o. Aktualnie St. krotnie. Nale¿y odnotowaæ, ¿e na pocz¹tku maja 2007 Frymark jest w trakcie przenoszenie siê na swoje z rodzin- roku mia³a 4 odczyty o historii Kaszubów w okolicach nego domu w Leœnie do Kaszuby nad rz. Zbrzycê, gdzie na Stevens Point i Green Bay. (Biuletyn: Pat Rychter Fami- zrêbach nabytej tam checzy buduje ma³e (w budowie wiêk- ly, Linig Educator Poetage County Febr – 2007). W sta- szego przeszkadzaj¹ u przepisy dot „ochrony œrodowiska) nie Wisconsin Stanis³awa zaciekawi³y liczne Bo¿e siedlisko mieszkalne z 2 pokojami goœcinnymi, w których mêki, których jest tam du¿o i œwiadcz¹ o religijnoœci podejmowaæ bêdzie- utrzymuj¹c nadal swe kontakty z Ka- szubami amerykañskimi- takich jak on pasjonatów i or- Kaszubów. David Shulist. êdowników kaszubszczyzny za „wielkiej Wody. /tz/ 79 zPOEZJA zSYLWETKI Wiersze Alfons Ulatowski Zygmunt Jan Prusiñski (1928 – 1985)

Lidia Zmuda Trzebiatowska Borowy M³yn/Stary Most Pó³nocna kraina Wspomnienie schodzi po œladach o Alfonsie mg³y Ulatowskim w 80-t¹ rocznicê jego Motto: „Lecz ka¿dej ksiêdze ¿ycia tylko czarna ziemia nadaje tytu³” - Czes³aw Mi³osz urodzin

Panny stateczne jak wiœnie uœmiechniête, spominamy A. Ulatowskiego, zas³u¿onego brnie susza po œladach dawnych mistrzów Wnauczyciela, wieloletniego dyrektora, malarzy, dzia³acza spo³ecznego trwale zapisanego w dzie- a na tych obrazach matki tul¹ dzieciê swe, jach naszej wsi, gminy i by³ego województwa buduj¹ im przysz³oœæ w sadach. s³upskiego. Ca³e swoje ¿ycie zwi¹za³ z lokaln¹ spo³ecznoœci¹. Starsze pokolenie osobiœcie zna³o i Obuwie jest zbyteczne, na pewno pamiêta do dziœ p. Ulatowskiego. tu piasek czysty jak w Ÿródle, Urodzi³ siê 5stycznia 1928 r. w Lubni (pow. ¿aby powtarzaj¹ pieœni na otwartych Chojnice). Uczêszcza³ do Liceum Pedagogicznego zmierzchach – w Bytowie i Tucholi. Pracê nauczycielsk¹ podj¹³ w Do najwa¿niejszych nale¿¹: to nic dziecino, marcu 1949 r. w Borowym M³ynie. Ju¿ po roku pra- - Br¹zowy Krzy¿ Zas³ugi bociek przylecia³ zostawiæ tu œlady. cy, 1 marca 1950 r. zosta³ kierownikiem szko³y. - Z³oty Krzy¿ Zas³ugi Na tym stanowisku przepracowa³ 32 lata. W 1963 - Krzy¿ Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski Mg³a pajêczynka, r. ukoñczy³ zaocznie Studium Nauczycielskie w - Srebrne Odznaczenie im. Janka Krasickiego a jaszczurka pospieszna wraca do swoich – S³upsku. - Z³ota Odznaka ZNP gdzieœ ukryta jama, W latach 1967-68 zainspirowa³ miejscow¹ lud- - Odznaka Zas³u¿onego Dzia³acza FJN dziêcio³ rozpustny budzi innych sennych; noœæ, by wspólnymi si³ami rozbudowaæ i zmoder- - Odznaka Honorowa za zas³ugi dla wojewó- jak ten œwiat siê sam uk³ada. nizowaæ stare i ciasne pomieszczenia szko³y, zabu- dztwa s³upskiego dowania gospodarcze i ogrodzenie szko³y. - Medal 40-lecia Polski Dostojne drgania i ruch pêdzla robi swoje, Wszystkie prace wykonane zosta³y w czynie - Nagroda Ministra Oœwiaty i Wychowania III z daleka ktoœ idzie w kapeluszu i pisze na spo³ecznym. Na czas budowy A. Ulatowski by³ stopnia papierze spotkania. – zwolniony z prowadzenia zajêæ dydaktycznych. Poœmiertnie wpisany zosta³ do Honorowej Ksiê- Do jego obowi¹zków nale¿a³ nadzór nad ca³oœci¹ gi Zas³u¿onych Dzia³aczy ruchu w województwie Mo¿e to ty Czes³awie zawieszasz wiersze na oraz pozyskiwanie i sprowadzanie materia³u na s³upskim. drzewach ? budowê. Prywatnie A. Ulatowski by³ mê¿em Anny z.d. 27.01.2008 - Ustka Przez okres 9 lat, A.Ulatowski sprawowa³ funk- Wawrzyczek, wieloletniej nauczycielki, a przez 4 cjê kierownika kolonii letnich w Borowym M³ynie. lata dyrektorki w miejscowej szkole. Razem wy- Szczególne zas³ugi odniós³ w pracy na rzecz chowali czwórkê dzieci: Wies³awa, Alicjê, Lucynê ¯ó³te kwiaty Zwi¹zku Harcerstwa Polskiego, gdzie pe³ni³ kolej- i Wiolettê. no funkcje: dru¿ynowego, komendanta rejonu, wi- Po d³ugiej, ciê¿kiej, niedaj¹cej ¿adnych szans Mlecze ¿ó³te kwiaty i radoœæ: ceprzewodnicz¹cego i przewodnicz¹cego Komisji chorobie zmar³ 02.01.1985r., a 05.01.1985r. co mi potrzeba do szczêœcia? rewizyjnej Chor¹gwi w S³upsku. By³ za³o¿ycielem mieszkañcy Borowego M³yna, nauczyciele, dzieci Dywany goœcinnie zapraszaj¹. pierwszej dru¿yny harcerskiej, która rozpoczê³a i m³odzie¿ z naszej gminy na zawsze po¿egnali Przez szacunek do przyrody, swoj¹ dzia³alnoœæ 3 kwietnia 1949 r. Dzia³a ona A. Ulatowskiego. T³um ludzi na pogrzebie œwiad- zdj¹³em ciê¿kie obuwie – nieprzerwanie w naszej szkole do dnia czy³ o tym, ¿e odszed³ lubiany, ceniony i szanowa- uwolni³em siê od ciê¿aru dzisiejszego. ny cz³owiek. Pochowany zosta³ na miejscowym boso zagoœci³em na ³¹ce. W 1972 r. zosta³ odznaczony Krzy¿em Zas³ugi cmentarzu parafialnym. dla ZHP. W 1963r. otrzyma³ najwy¿szy stopieñ – 23 paŸdziernika 1991 r., z inicjatywy dru¿yno- Z naprzeciwka od strony Harcmistrza Polski (Ludowej), nadany przez wej Lidii Zmuda Trzebiatowskiej, Dru¿yna Har- s³onecznego horyzontu G³ówn¹ Kwaterê ZHP oraz odznakê Opiekuna cerska w Borowym M³ynie otrzyma³a imiê hm Al- powiela³ te¿ radoœæ zaj¹c. Miejsc Pamiêci Narodowej. fonsa Ulatowskiego. W uroczystoœci szkolnej Byliœmy od siebie bezpieczni, A. Ulatowski by³ równie¿ czynnym dzia³aczem udzia³ wziê³a najbli¿sza rodzina p. Ulatowskie- nie wiem dlaczego tak daleko. spo³ecznym i politycznym. By³ prezesem ko³a ZSL, go: ¿ona Anna, syn Wies³aw i jego ¿ona Joanna On tam sam w ¿ó³tych kwiatach radnym GRN, przewodnicz¹cym Komisji Czynów oraz wnuk Pawe³. Dziêki uprzejmoœci rodziny, w a ja tu na bosaka udawa³em Spo³ecznych, wiceprzewodnicz¹cym GK FJN, prze- okresie poprzedzaj¹cym uroczystoœci, harcerze skocznego filantropa. wodnicz¹cym Rady Nadzorczej ZNP oraz cz³on- zgromadzili szereg pami¹tek zwi¹zanych z patro- kiem Kolegium Orzekaj¹cego przy Naczelniku nem dru¿yny (zdjêcia, odznaczenia, mundur har- Kocham te ¿ó³te mlecze, Gminy. Pe³ni³ funkcjê kuratora spo³ecznego dla cerski, œpiewniki, dokumenty, notatki oraz ich ostry kolor budzi wszak nieletnich przy S¹dzie Powiatowym i przewod- pami¹tki osobiste). Na uroczystoœci tej p. Anna wyobraŸniê wedle ludowych nicz¹cego zespo³u nauczycieli matematyki. oraz syn Wies³aw podzielili siê wspomnieniami o nowinek i romansów... Solidn¹ prac¹ i konsekwentn¹ postaw¹ zdoby³ mê¿u i ojcu. Jeszcze gdzieniegdzie to wysoki autorytet i szacunek wœród nauczycieli i Pamiêæ o hm A. Ulatowskim jest wci¹¿ obecna widaæ na wsi dziewczynê mieszkañców wsi. Nie sposób wymieniæ wszyst- w ¿yciu i dzia³alnoœci harcerzy miejscowej szko³y. w aureoli z mlecznych kwiatów. kich nagród i wyró¿nieñ, które otrzyma³ za ak- Pielêgnuj¹ grób i oddaj¹ czeœæ jego harcerskiej, tywn¹ dzia³alnoœæ zawodowo-spo³eczn¹. pe³nej naœladowania postawie. /-/

80 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI zPORADY Genealogie z kanadyjskich Z kaszubskiej Kaszub kuchni

Ks. W³adys³aw Szulist Kazimierz Jutrzenka S³upsk Lipusz kuchni kaszubskiej panuj¹ pewne nawyki, poniewa¿ Wprawie ka¿de gospodarstwo prowadzi³o dawniej chów zwierz¹t i drobiu. Przed œwiêtem Wielkanocy i Bo¿ym Naro- W tym roku (2008) kanadyjscy Kaszu- dzeniem, weselem czy innym wa¿nym wydarzeniem bito bi obchodz¹ 150 lat osadnictwa na Wy- kaczki, gêsi i zarzynano œwinie Kury dorasta³y szybciej i jadano je na niedzielny obiad. Gêsi natomiast w listopadzie, jak mówi ¿ynie Madawaski i w zwi¹zku z t¹ rocz- stare porzekad³o „na Œwiêtego Marcina najlepsza gêsina”. nic¹ pojawiaj¹ siê liczne genealogie Ze swiniego miêsa wykorzystywano ka¿dy kawa³ek. Miêso tamtejszychosadników. Do moichr¹k dzielono wed³ug przeznaczenia: do zasolenia, wêdzenia, do trafi³y 3, które przywióz³ David Shu- gotowania i do wyrobu kie³bas. W ¿adnym domu nie zabrak³o list z Towarzystwa Dziedzictwa w Wil- smalcu. nie, gdy 28 osobowa wycieczka pod Wytapiano go przy okazji œwinio-bicia ze œwie¿ej s³oniny. By³ jego przewodnictwem przebywa³a w w³aœciwie podstaw¹ zapasów spo¿ywczych. W ka¿dej spi¿ar- Polsce w dniach10-23 maja. ni musia³ staæ garnek kamienny ze smalcem i skwarkami. Pajda chleba ze smalcem jest ratunkiem dla g³odnego i po- Oto tytu³y tych pozycji: kusa dla ob¿artucha. „Z t³ustego miêsa t³usta polewka” Golonka z Kaszub - The Famuly History and Records od Ku- Sk³adniki: las/Coulas and their Descendants 1872-2007, Dwie zadnie golonki, kminek, papryka ostra, pieprz, - Descendants of Michael Prince and Augusti- sól, 2 du¿e cebule, por, przecier pomidorowy. ne Peplinski, Theresa Prince Ottawa may 2008 , Wykonanie: - The JohnA. Kulas Coulas Genealogy,Marga - Golonki oskrobaæ dobrze wymyæ osuszyæ, natrzeæ mie- ret R. Biernaskie 2007 Killaloe. lon¹ papryk¹, kminkiem, pieprzem, sol¹, obsma¿yæ i lek- Ta pierwsza ukaza³a siê drukiem w zwi¹zku ko podlaæ wrz¹tkiem, prze³o¿yæ do brytfanki, dusiæ do ze spotkaniem cz³onków tego rodu jakie odby³o Rev. Ambrose Pick, pra³at w Berry's Bay miêkkoœci. Pod koniec duszenia dodaæ posiekan¹ cebulê i siê 4.8.2007r., w gminie Hagarty gdzie pierwsi (Kanada 2007) pora. Zalaæ wszystko rozcieñczonym przecierem pomido- cz³onkowie rodu przybyli w 1872r. rowym. Trzymaæ na ogniu jeszcze chwilê. Podawaæ z klu- Wy¿ej wspomniana trzecia pozycja charakte- chami gotowanymi na parze polanê sosem z cebulk¹ i po- Przodkowie tej ga³êzi - Anthony Kulas ur. w ryzuje siê wiêksz¹ iloœci¹ konkretów i faktów. rem. 1840r. i Bertha Breza ur. w 1842r. wyemigrowa- jest bardziej konkretna. Przodkowie tej rodziny Pra¿onki li z Kalisza parafia Lipusz i otrzymali dzia³ki przybyli do Kanady w 1858r., a wyp³ynêli z Euro- Sk³adniki: 20-21 /concession/ w gminie Hagarty Towns- py w porcie Brema. Pochodzili oni z parafii Li- 1 kg ziemniaków, 3 marchwie, 3 cebule, 30 dag bocz- hip. Ich syn Ignatz Kulas urodzi³ siê 1.2.1871r. pusz /Prince/, podobnie jak i Pelpliñscy, którzy ku wêdzonego, sól, pieprz, ³y¿ka smalcu w Gostomku par. Lipusz, a jego rodzicami ruszyli za ocean w 1868r. z Hamburga. Wykonanie: chrzestnymi byli Martin Kulas i Julianna Kulas z Amerykanie a tak¿e mieszkañcy Europy Za- Obrane umyte warzywa kroimy w talarki. Do brytfan- Gostomka, co potwierdzaj¹ ksiêgi chrztów z chodnia s¹ ludŸmi bardzo wygodnymi o du¿ym ki wk³adamy warstwami doprawiaj¹c przyprawami. Na Lipusza. poczuciu demokratyzmu a tak¿e s¹ bardzo prak- górn¹ warstwê nak³adamy ³y¿kê t³uszczu. Tak przygoto- Spotkanie rodu Kulas poprzedzi³a w sobotê wane warzywa przykrywamy i pra¿ymy na wolnym ogniu tyczni. Ten styl ma swoje odniesienie do ¿ycia li- ok. l godz. Upra¿one warzywa wyk³adamy na talerz. Do 4.8.2007 r. msza œw. w koœciele w Wilnie Ont. turgicznego. Np. ks. Ambrose Pick poœwiêca³ popicia dodajemy maœlankê. Warto tu zwróciæ uwagê na fakt, ¿e po polsku liczne krzy¿e na kanadyjskich Kaszubach ubra- Kaczka nadziewana z ¿urawin¹ zaœpiewali na pocz¹tku Mszy Œw. pieœñ Ser- ny tylko w koloratki i stu³ê bez marynarki. Gdy Sk³adniki: deczna Matko, odmówili po polsku Ojcze Nasz by³em w Polskiej Misji Katolickiej w Pary¿u, to l ca³a kaczka, suszone jab³ka (mog¹ byæ œwie¿e) rene- i na zakoñczenie zaœpiewali Bo¿e coœ Polskê. us³ysza³em s³owa, ¿e „u nas sutanny u¿ywa ta, œliwki w occie (ma³y s³oik), 2 ³y¿ki ¿urawiny (d¿em), ma- Jest to wymownym œwiadectwem jak daleko siê bardzo rzadko ”. jeranek, sól, ³y¿ka m¹ki posun¹³ siê w liturgii jêzyk i co pozosta³o z jêzy- Autork¹ tej ostatniej pozycji ksi¹¿kowej jest Wykonanie: ka polskiego w koœciele. Po ceremoniach Theresa Prince, która w jej opracowywaniu ko- Oczyszczon¹ kaczkê dobrze nacieramy sol¹ i majeran- odby³a siê w koœciele uroczystoœæ domowa z rzysta³a z opracowañ ksi¹¿kowych autorstwaS- kiem Odstawiamy na 2- 3 godz. Do kaczki wk³adamy su- uczt¹ i zabaw¹. Uczestnicy zjazdu odwiedzili szone jab³ka i œliwki w occie, i ma³¹ ³y¿eczkê ¿uraw spina- hirley Mask Connolly - bardzo kompetentnej hi- my by owoce nie wypad³y podczas przewracania. Wk³ada- tak¿e stary cmentarz w Wilnie, oddaj¹c ho³d storyczki, a tak¿e korzysta³a z kilku my do gor¹cej brytfanny. Pieczemy ok. 1,5godz. swoim przodkom. drukowanych ksi¹¿ek cmentarnych), w których podlewaj¹c odrobin¹ wody. Wyjmujemy kaczkê upie- Potomkowie tych kaszubskich osadników zawarte s¹ dane osobowe. Siêgnê³a tak¿e po czon¹ na pó³mis w ca³oœci. Do wywaru z kaczki - sosu do- za³o¿yli muzeum -Wilno Heritage Park- osadnic- bardziej ambitne ksi¹¿ki w tym wzglêdzie tj. ks. dajemy ¿urawiny i zagêszczamy m¹k¹. Tak przyrz¹dzo- twa na które sk³ada siê dom, stodo³a i szopa A. Rekowskiego oraz Anny ¯urakowskiej. nym sosem polewamy pokrojone miêso. wraz z wyposa¿eniem gospodarskim. S³owem podsumowania nale¿y stwierdziæ, ze Zupa z brukwi W tym dziele powstania tego muzeum prze- wartoœæ wydawanych ksi¹g czy tablic genealo- Sk³adniki: wodzi³ (jest on rzeczywistym twórc¹) David Shu- gicznych w Kanadzie jest bardzo ró¿na, jest ona Ok. l kg. miêsa gêsiego lub kaczego, l kg. brukwi, 3 du¿e list, syn Martina, który pochodzi z parafii Li- przede wszystkim uzale¿niona w od poziomu marchwie, 3 litry wody, majeranek, sól, pieprz pusz. Na placu Muzeum u³o¿ono kamienie Wykonanie: wykszta³cenia ich autorów. Brukiew pokroiæ w kostkê, sparzyæ gor¹c¹ wod¹ ¿eby symbolizuj¹ce przodków - pierwszych osadn- Z kolei z przykroœci¹ nale¿y odnotowaæ i¿ ta- straci³a gorzki smak, zagotowaæ wodê, dodaæ miêso i mar- ików. Kamieni tych jest ponad 20. kowych ksi¹g na terenie Kaszubach pomor- chew pokrojon¹ w kostkê oraz brukiew. Gotowaæ a¿ do Swój kamieñ pierwszych osadników ma skich jest ma³o, a szkoda Wydawane s¹ na miêkkoœci. Ugotowane miêso wyj¹æ z wywaru, wrzuciæ nato- równie¿ rodzina Kulasów. Wyryto zycia ma swe niez³ym poziomie, zw³aszcza te pisane przez miast ziemniaki pokrojone w kostkê. Doprawiæ sol¹, pie- odniesieni na nim datê przybycia oraz imion i osoby po studiach i znaj¹cych siê nieco na przem, majerankiem. Zupê mo¿na zmiksowaæ. Podaje siê nazwiska pierwszych osadników. . genealogii. na talerzu z porcj¹ miêsa z koœci¹. Jest to bardzo po¿ywna, Wiêkszoœæ danych w wielu wydanych dot¹d Zjazdów -Reunion - na Kaszubach kanadyj- gêsta zupa. ksiêgach pami¹tkowych – genealogicznych po- skich i nie tylko, odbywa siê du¿o. By³o ich ju¿ wtarza siê i dlatego moim zdaniem ta druga kilkadziesi¹t. Oby po ka¿dym z nich wydane ksiêga poza ogólnymi treœciami i nazwiskami iêcej przepisów mo¿na znaleŸæ w ksi¹¿ce pt. „Szlakiem by³oby opracowanie genealogiczne i przebiegu Wkaszubskiej kuchni” /cdn/ ciekawszych informacji nie wnosi. takowych uroczystoœci. /-/

81 zMIEJSCA Sanktuarium Maryjne w Zamartym (cz.III) Otoczenie koœcio³a i klasztoru

ks. Jacek Halman wschodnie zaœ i zachodnie szeœcioosiowe. Z dawne- Dwukrotnie przebudowywany: 1945i 1971. Murowa - Borowy M³yn go uk³adu wnêtrza w formie nienaruszonej ny, piêtrowy, o skromnych, czêœciowo zatartych przetrwa³y: korytarz, oœwietlony otworami okienny- cechach eklektycznych. mi w ka¿dym skrzydle, refektarz, kuchnia i zakrystia. Przestrzeñ pomiêdzy skrzyd³ami klas/toru a ko- Pa³ac Grabowskich OGÓLNY OPIS œcio³em zajmuje ma³y prostok¹tny wirydarz o bokach wyznaczonych przez z³oty podzia³. PARK KOŒCIO£A BUDYNEK Na zachód od pa³acu za³o¿enie krajobrazowe z XIX PóŸno barokowy reprezentacyjny kompleks pober- wieku, usytuowane tarasowo, na spadku terenu ku nardyñski w Zamar³em za³o¿ony zosta³ na planie zbli¿- GOSPODARCZY rzece. Na osi pa³acu reszty alei, w zakoñczeniu której onym do prostok¹ta. Sk³ada siê z bry³y koœcio³a i przy- œlady sadzawki; po bokach malowniczo usytuowane leg³ych doñ od strony pó³nocnej trzech skrzyde³ Mieœci³ pierwotnie piekarnie i browar. Zbudowany grupy starych drzew. klasztoru tworz¹cych wewnêtrzny wirydarz. Stanowi w 1760 r., przebudowany w XIX w., póŸnobarokowy. przyk³ad typowego dla XVIII wieku zespo³u klasztor- Usytuowany w po³udniowej czêœci dziedziñca gospo- nego z widocznym wp³ywem architektury Wielkopol- darczego. Czêœciowo murowany, czêœciowo konstruk- GORZELNIA ski. Koœció³ jest budowla orientowan¹ o dwu cji szkieletowej wype³nianej ceg³¹, otynkowany. Par- przês³owym, trójnawowym korpusie z wyd³u¿onym terowy, z piwnic¹ pod czêœci¹ wschodni¹, sklepiona I BROWAR trójbocznie zamkniêtym prezbiterium wraz z orato- kolebkowo. Prostok¹tny, pierwotnie z sieni¹ na prze- rium od strony wschodniej i wie¿¹ na planie kwadra- strza³, piêcioosiowy. Wejœcie od pó³nocy (od dziedziñ- Zbudowane w 18 84 r. Usytuowane na po³udniowy tu o szerokoœci nawy g³ównej od strony zachodniej. ca) zamkniête ³ukiem koszowym, ujête par¹ pil- wschód od pa³acu. Murowane z ceg³y o charakterze Zewnêtrzna bry³a koœcio³a pokryta jest z dwóch (bar- astrów. Wejœcie od po³udnia zamurowane Wewn¹trz zabudowañ fabrycznych. dziej widocznych) stron po³udniowej i zachodniej klatka schodowa z dawnej sieni na strych, krêcona, skromn¹ dekoracj¹ w formie pilastrów i gzymsów drewniana, z balustrad¹ rokokow¹, z czasu budowy. NIWY pó³koliœcie wygiêtych w górnej partii wie¿y. Dach naczó³kowy kryty dachówk¹, w pó³szczytach ko- W Zarnartcm dziêki szczególnej topografii terenu, liste okienka strychowe. Cmentarz: jak równie¿ z racji istnienia wczeœniejszej budowli sa- Dzwonnica drewniana, XIX wiek kralnej, nowo wzniesiony koœció³ zamyka bry³ê zabu- Kapliczka drewniana, 1871 rok dowañ klasztornych od po³udnia. Chciano, aby OTOCZENIE KOŒCIO£A koœció³, jako najwa¿niejsza czêœæ zabudowy komplek- su klasztornego, by³ dobrze widoczny z ci¹gn¹cego Koœció³ z przylegaj¹cym cmentarzem oraz czêœcio- Zamarckie legendy siê_ od po³udniowego wschodu dawnego traktu wo klasztor otoczone od wschodu i po³udnia murem komunikacyjnego. z kamieni polnych. W czêœci po³udniowej brama przy- i tajemnice legaj¹ca do budynku gospodarczego, prowadz¹ca na dziedziniec do nie zachowanej flirty klasztornej przy Ka¿de s³awne miejsce ma swoje tajemnice i ZABUDOWANIA skrzydle zachodnim, rozebranej pod koniec XIX wie- kr¹¿¹ce legendy. Wiêkszoœæ to tylko jakieœ tam opo- ku oraz do kruchty. Murowana z ceg³y, otynkowana, wiadania, czêsto „wyssane z palca”. Jak powstaj¹? KLASZTORNE dzielona lizenami, z trzema wejœciami zamkniêtymi Trudno powiedzieæ, kto je wymyœla. Myœlê jednak, i¿ odcinkowo w obramieniach opaskowych z kluczami. jest to wynikiem dopowiedzenia sobie czegoœ, o Klas/tor, dwukondygnacyjna, trój skrzyd³owa pod- Cmentarz oddzielony od dziedziñca gospodarczego czym cz³owiek nie ma pojêcia. piwniczona budowla, z³o¿ony jest z szeregu pomiesz- otynkowanym murem. Klasztor to miejsce, w którym obowi¹zuje klauzu- czeñ, do których wejœcia prowadz¹ z korytarza. XV ra. To miejsce do którego nie mo¿na wejœæ ot tak so- ni¿szej kondygnacji korytarz ³¹czy klasztor z ko- OGRÓD bie. A wiêc pos³uchajmy kilku z nich. œcio³em w jedn¹ ca³oœæ. Po³¹czenie to uzyskane jest Jedna z tajemnic kr¹¿¹cych po Zamartem i okoli- dziêki wejœciom umieszczonym w kruchcie pod Za³o¿ony pod koniec XVIII wieku. W ci¹gu XIX wie- cach g³osi, i¿ s³ynny pa³ac w Zamartem ma podziem- wie¿¹, a od wschodu w prezbiterium. W górnej czêœci ku przekszta³cony. Usytuowany na pó³nocny zachód ne przejœcie do wschodniego skrzyd³a klasztoru. To analogicznie przebiegaj¹cy korytarz prowadzi do ora- od klasztoru, tarasowy, przechodz¹cy w ³¹kê, z kêpa- podziemne przejœcie osnute jest legend¹ i wielk¹ ta- torium, umieszczonego za o³tarzem g³ównym, z dru- mi starych drzew. jemnic¹. Byæ mo¿e, ktoœ z Was, uchyli nam r¹bka tej giej zaœ strony na prospekt organowy i empory tajemnicy? Dodam, i¿ Karmelici nie maj¹ o nim „zie- boczne. lonego” pojêcia, a mieszkaj¹ tam ju¿ 13 lat! Czasa- Widaæ wyraŸnie, ¿e bernardyni zastosowali tu prak- DAWNA BRAMA mi zastanawiam siê czemu w³aœciwie mia³oby tykowany od wieków system rozplanowania prze- s³u¿yæ to przejœcie? Dla kogo by je zbudowano? Po strzeni. Regu³¹ bowiem przy wznoszeniu klasztorów Nieistniej¹ca ju¿; od strony ulicy, koœció³ by³ odgro- co? tego zgromadzenia by³a kwadratowa lub pro- dzony murem. z niewielk¹ bram¹ i widniej¹cym na W podziemiach koœcio³a znajduj¹ siê grobowce stok¹tna budowla z wirydarzem w œrodku, koœció³ niej wizerunkiem Chrystusa Ukrzy¿owanego. dawnych w³aœcicieli Zamartego - Grabowskich. Pod- przy tym zajmowa³ zwykle stronê pó³nocn¹. Wchodz¹cego wita³ napis: Beatus homo qui audit me ziemia koœcio³a by³y pomyœlane jako miejsce wiecz- Rozplanowanie wnêtrz klasztornych w Zamartem et qui vigi!at ad fores meas ¹uotidie. Prz 8,34 (= nego spoczynku fundatora, jego najbli¿szej rodziny, jest równie¿ zgodne z regu³¹ parter klasztoru zajmo- B³ogos³awiony cz³owiek, który mnie s³ucha i który cze- dostojników miejscowych i cz³onków konwentu za- wa³y: refektarz, kuchnia, spi¿arnia, lamusy ka u mej bramy codziennie). rnarckiego. Pochowani tam zostali: Jan Micha³ Gra- i inne pomieszczenia gospodarcze, piêtro zaœ dor- bowski, którego zabalsamowane zw³oki znajduj¹ mitoria, infirmeria z aptek¹ i biblioteka. W piwnicy na- siê tam do dzisiaj, jego ¿ona Antonilla z Woroniec- tomiast znajdowa³ siê karcer klasztorny. Bry³a klaszto- PA£AC kich, a tak¿e póŸniejsi w³aœciciele dóbr Zamartego ru przetrwa³a bez zmian do naszych czasów. Œciany rodzina von Osten - Sackon. O tym, ¿e grzebani tu s¹ p³askie, nie dekorowane, bez ozdób; jedyne o¿y- Budowa murowanego pa³acu zrealizowana zo- byli równie¿ zakonnicy, œwiadcz¹ stoj¹ce pod œciana- wienie wprowadzaj¹ otwory okienne. Okna w pro- sta³a zapewne w drugiej po³owie XVIII wieku przez mi proste trumny drewniane. Tylko fundatora spo- stych obramieniach opaskowych stanowi¹ osie bu- Grabowskich. Obecny ca³kowicie przebudowany lub tka³ ten zaszczyt, ¿e w prezbiterium przed o³tarzem dynku, najd³u¿sze skrzyd³o jest jedenastoosiowe, wzniesiony na nowo na prze³omie wieków XIX/XX. g³ównym, nad jego grobcrn le¿y p³yta, bardzo ju¿

82 zZAPROSZENIE – ZAPROSZENIE –ZAPROSZENIE

zatarta, ze s³abo czytelnym herbem Zbiœwicz, a w œcianie po³udniowej wmurowana jest p³yta z napi- Zjazd rodzin Trzebiatowskich sem g³osz¹cym, ¿e tu znajduje siê serce Jana Mi- Nasza Kochana Rodzino! - prezentacja filmu wspomnieniowego z poprzednich cha³a Grabowskiego. Niektórzy jednak twierdz¹, i¿ - i nie tylko !!! zjazdów Jan zosta³ w „ca³oœci” pochowany w krypcie Mamy przyjemnoœæ zaprosiæ Was na IX Zjazd Rodzin - wrêczenie za³ogom regat o „B³êkitn¹ wstêgê jeziora grobowej. Trzebiatowskich. Charzykowskiego” bander rodzin Trzebiatowskich Kto ma racjê? Osobiœcie wydaje mi siê, ¿e chyba W tym roku spotykamy siê w Swornegaciach i Choj- - prezentacja wizerunku sztandaru Trzebiatowskich nikt nie umieszcza³by w koœciele tablicy z k³amli- nicach. Bardzo wielu z Trzebiatowskich zamieszkuje - wspólne muzykowanie „wieczór szantowy” albo, jak wym napisem, prawda? l to w s¹siedztwie Taberna- ten rejon Kaszub. Mamy nadziejê, ¿e licznie siê stawi¹ kto woli „wieczór marynarski” kulum! Zreszt¹, historia naszej Ojczyzny zna takie na ZjeŸdzie jako gospodarze. Sobota 20 wrzesieñ pochówki cia³o gdzie indziej i serce gdzie indziej. Ze wzglêdu na wieloletnie ¿eglarskie tradycje Choj- Rano - Charzykowy – rozpoczêcie regat – uczestnictwo W krypcie znajduj¹ siê do dzisiaj trumny drewnia- nic i du¿y udzia³ naszych krewnych w utrzymywaniu tej dwóch za³óg Trzebiatowskich – Jutrzenków i Zmudów na ne fundatorów i dobrodziejów klasztoru: tradycji pragniemy tegoroczny Zjazd utrzymaæ równie¿ ³odziach typu „DZ”. 1. Jana Micha³a Grabowskiego (zrn. 1770); w takiej konwencji. Co roku we wrzeœniu odbywaj¹ siê 11.00 Uroczystoœci w Chojnicach 2. Anny Siedleckiej (zm. 1786), z blaszanymi oku- wielkie regaty „O B³êkitn¹ Wstêgê Jeziora Charzykow- - msza Œwiêta ciami i kartuszem, na którym inicja³ AS; skiego”. Je¿eli pogoda bêdzie sprzyjaj¹ca i organizato- - rozdanie medali Ksiêcia Bogus³awa X 3. z herbem Ksiê¿yc (Pr¹dzyñskich), literamiWPi rzy regat zdecyduj¹ o terminie regat zbie¿nym z termi- - koncert Moniki i Ziemowita £ajmingów dat¹ 1799; nem naszego Zjazdu, wówczas weŸmiemy w nich - zdjêcie zbiorowe na chojnickim rynku. 4. analogiczna z literami ST w. XVIII/XIX; udzia³ wystawiaj¹c dwie za³ogi – Jutrzenków i - przejœcie do Muzeum Chojnickiego na wernisa¿ „Wysta- 5. Jana Kazimierza Osten-Sacken (zm. 1813), z Zmudów. wy jednego obrazu” W³odzimierza £ajminga kartuszem herbowym. Na Zjazd zosta³a przygotowana kolejna, ju¿ VIII czê- - z³o¿enie kwiatów na grobach Trzebiatowskich w W czasie okupacji hitlerowcy spenetrowali trum- œæ ksi¹¿ki z cyklu „Trzebiatowscy”. Bêdzie mo¿na j¹ Chojnicach. ny w poszukiwaniu rzekomo ukrytych tam kosztow- oraz poprzednie czêœci nabyæ podczas Zjazdu. 15.00-19.00 - Biesiada w Swornegaciach noœci. Szcz¹tki ludzkie zosta³y pochowane w zbioro- W pi¹tkowy wieczór podczas pierwszego spotkania - kuchnia polowa wej mogile. W1945r. Rosjanie widz¹c zw³oki na tegorocznym zjeŸdzie planujemy akcjê DOMOWE - gry i zabawy ¿eglarskie Grabowskiego odziane w czerwony kontusz po- CIASTO. Chcemy przed projekcj¹ filmu poczêstowaæ - uroczysty powrót za³óg regat o „B³êkitn¹ wstêgê jeziora wstrzymali siê przed dokonaniem profanacji. Dla Ar- wszystkich goœci kaw¹ i herbat¹, a panie Trzebiatow- Charzykowskiego” (je¿eli regaty siê odbêd¹) mii Czerwonej i komunistów czerwieñ by³a prawie skie prosimy o przygotowanie i przywiezienie - licytacja miodówki „Trzebiatówki” oraz innych pr- „œwiêtym” kolorem; byæ mo¿e to uratowa³o w³asnych wypieków. Myœlimy, ¿e to doskonale zedmiotów na rzecz zebrania funduszy na dzia³alnoœæ w³aœnie Jana Micha³a. Ile w tym prawdy, a ile fanta- wp³ynie na atmosferê i spowoduje, ¿e szybciej Trzebia- Rady Rodzin Trzebiatowskich zji tego zapewne ju¿ siê nie dowiemy. Wiem (bo na towscy poczuj¹ siê jak u siebie. Prosimy wszystkie pa- - mecz pi³ki no¿nej pomiêdzy Jutrzenkami i Zmudami w³asne oczy widzia³em), ¿e tylko dwie trumny s¹ nie o w³¹czenie siê w tê akcjê. - gra terenowa dla m³odzie¿y „pe³ne”, reszta jest po prostu pusta; jak wspo- Po zesz³orocznym zjeŸdzie m³odzie¿ bior¹ca udzia³ 20.00 Zabawa dla doros³ych oraz dyskoteka dla m³odzie- mnia³em zbezczeszczenia dokonali ¿o³nierze rosyj- w naszych spotkaniach aktywowa³a M³odzie¿ow¹ ¿y do bia³ego rana. scy, gdy wyzwalali Zamarte. Faktem jest jednak to, Radê Rodzin, która stawia sobie za cel wiêksz¹ aktywi- 21.00 Pokaz sztucznych ogni ¿e Jan Micha³ jest pochowany w czerwonym zacjê m³odszej czêœci Trzebiatowskich. Na tegorocz- Niedziela 21 wrzesieñ kontuszu. nym zjeŸdzie M³odzie¿owa Rada Rodzin przygotowuje 10.00 Spotkanie podsumowuj¹ce Zjazd Kolejn¹ legendê opisa³ Pan Jan Dorawa w jednej punkty programu specjalnie z myœl¹ o m³odzie¿y. Poniedzia³ek 22 wrzesieñ z gazet. W³aœciwie jest ona t³umaczeniem niemiec- Podczas zesz³orocznego zjazdu wysuniêto pomys³ 10.00 ¯eglowanie albo sp³yw kajakowy kiej legendy. Otó¿, jesieni¹ 1749 r. umar³ Tadeusz zrobienia sztandaru Trzebiatowskich. Prace nad projek- Wtorek 23 wrzesieñ von Wollschlager z Co³danek. Nazywano go sta- tem ju¿ trwaj¹. Stanêliœmy przed problemem, jakiej tre- 10.00 ¯eglowanie albo sp³yw kajakowy albo tak jak w rym wujem Tadeuszem. Zgodnie z rodzinn¹ trady- œci has³o umieœciæ na sztandarze. W zwi¹zku z tym zesz³ym roku pierwsze przymiarki do kolejnego zjazdu cj¹ pochowany zosta³ w podziemnej krypcie grobo- zwracamy siê z proœb¹ do Was Trzebiatowscy o przed- W zjeŸdzie mo¿na uczestniczyæ w jego ca³oœci lub te¿ w wej zamarckicgo koœcio³a. Wkrótce w klasztorze stawianie w³asnych propozycji has³a. Autor najciekaw- jego czêœci. zaczê³y dziaæ siê dziwne rzeczy. S³yszano kroki tam szego has³a, które zostanie wybrane do umieszczenia , gdzie nikt siê nie porusza³. Drzwi otwiera³y siê na sztandarze w podziêkowaniu otrzyma ciekawy upo- Koszty* same. Psy wy³y tak, jakby je ktoœ bi³. Niesamowite minek. Propozycje prosimy przesy³aæ Noclegi: rzeczy zaczê³y dziaæ siê tak¿e w domu dziedzica w do przedstawicieli Rady Rodzin podpisanych pod tym - nocleg za 1 noc - 34 z³ Co³dankach. Nieoczekiwanie i szybko zaczêli umie- zaproszeniem. - noclegi 2 doby i wiêcej - 28 z³/doba. raæ tak¿e dalsi cz³onkowie rodziny. W czasie rodzin- Informujemy, ¿e w grudniu zosta³a uruchomiona na- -m³odzie¿ w sali wieloosobowej - 28 z³./doba nej narady stwierdzono, ¿e wuj Tadeusz jest wam- sza nowa strona internetowa www.trzebiatowski.eu. - domek 5osobowy ca³y - 120 z³./doba pirem, który po œmierci nic zazna³ spokoju i nie Zachêcamy do zagl¹dania. - domek 5osobowy o podwy¿szonym standarcie - 140 znajdzie dopóki wszystkich nie poci¹gnie za sob¹. Tegoroczny Zjazd bêdzie siê odbywa³ w piêknie z³./doba Postanowiono obci¹æ mu g³owê, by zakoñczyæ ten po³o¿onym Oœrodku Wczasowym „Psia Góra” w Swor- Uwaga! Rezerwacja noclegów bêdzie wa¿na œmiercionoœny proceder. Kiedy ostatecznie uzgod- negaciach. Poni¿ej podajemy szczegó³y dotycz¹ce za- wy³¹cznie po dokonaniu wczeœniejszej przedp³aty na kon- niono, kto wype³ni to zadanie (a musia³ to byæ ktoœ kwaterowania i wy¿ywienia, dane kontaktowe dla to oœrodka w wysokoœci podanej przez oœrodek. z rodŸmy) nagle w rodzinnej sali obrad spad³ ze zamówienia noclegów i wy¿ywienia. Wy¿ywienie: œciany obraz wuja Tadeusza. Dla zebranych by³ to Serdecznie wszystkich zapraszamy! - œniadanie 10 z³ znak, ¿e znowu ktoœ umrze. Wymagany by³ po- Pawe³ Jutrzenka Trzebiatowski - obiad 18 z³ œpiech. Zadanie obciêcia g³owy mia³ wykonaæ Jó- - Przewodnicz¹cy Rady Rodzin Trzebiatowskich - kolacja 10 z³ zef najm³odszy z rodziny. Gdy wybi³a pó³noc, Józef Zdzis³aw Zmuda Trzebiatowski W sobotê po powrocie z Chojnic do oœrodka w Sworne- wszed³ do krypty z jednym z mnichów. Otwieraj¹c - Sekretarz Rady gaciach bêdzie czynna do wieczora kuchnia polowa. Bê- grobowiec zgas³a œwieca. Mnich uciek³, ale Józef tel. 0-58 664 37 20 dzie mo¿na kupiæ grochówkê i flaczki z bu³k¹, kie³basê i „dokoñczy³” powierzone mu zadanie. Ponoæ po- e-mail [email protected] karkówkê z rusztu z bu³k¹, surówk¹, ketchupem lub tem wszystko ucich³o. W klasztorze nikt ju¿ nie stra- musztard¹ oraz napoje i piwo. szy³, nie otwiera³ drzwi, a cz³onkowie rodziny Woll- Program IX Zjazdu Miejsce: schlager...., dalej umierali. Nikt przecie¿ nie jest Oœrodek Wypoczynkowy „Psia Góra” wieczny. Ka¿dy kiedyœ umrze. Ile w tym prawdy? Trzebiatowskich Zofia i Jerzy Zych s.c. Któ¿ to wie? Ja wiem jedno: w klasztorze zamarc- Chojnice-Swornegacie 2008r. 89-608 Swornegacie, ul. Podgórna 12 kim bywa³em wiele razy i nigdy nie widzia³em nic Pi¹tek 19 wrzesieñ Tel./Fax /0-52/ 398 11 60, Tel. kom. 0 604 274 614 (ani te¿ nikogo) „podejrzanego”. A drzwi najczê- 16.00 pocz¹tek pracy recepcji zjazdu – przyjmowanie www.zych-swornegacie.pl œciej otwiera³ mi przeor ojciec Tomasz (ale Ten nie goœci Numer konta: jest ¿adn¹ zjaw¹, ¿yje do dzisiaj i oby jak 20.00 spotkanie w sali oœrodka. PKO BP o/Chojnice najd³u¿ej). /cdn/ - poczêstunek kaw¹, herbat¹ i domowym ciastem 19 1020 1491 0000 4502 0005 3173

83 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI Józef Che³mowski

Autor tekstu: Tomasz Siemiñski W ogrodzie przylegaj¹cym do budynku mieszkal- T³umaczenia: Skrivanek Sp. z o.o., 80-855 Gda- nego stoi pasieka wype³niona wieloma przer- ñsk, ul. Wa³y Piastowskie l ó¿nymi, nawet kilkumetrowej wielkoœci ulami figu- Korekta: Zofia Kopczyñska ralnymi. S¹ tu tak¿e zdobione malowid³ami ule Copyright by Muzeum Zachodnio-Kaszubskie w domkowe oraz wykonane ze s³omy, tzw. koszki, jak Bytowie Bytów 2008 równie¿ ró¿norodne ule z naturalnych drewnianych Wydawcy: Muzeum Zachodnio-Kaszubskie w By- Idód z wyobra¿eniami demonów. Przestrzeñ zagro- towie, Urz¹d Miejski w Brusach dy oraz ogrodu z pasiek¹ jest dynamiczna, ca³y czas Druk I oprawa: podlega zmianom i nieustannie wzbogaca siê. Przy- Wydawnictwo „Bernardinum" Sp. z o.o. bywaj¹ tu nowe rzeŸby i konstrukcje, inne zmieniaj¹ 81-130 Pelplin, ul. Biskupa Dominika 11 miejsce lub na sta³e je opuszczaj¹. Wiele figuralnych uli znajduje nowych w³aœcicieli, a na ich miejscu oo- jawiaj¹ siê nastêpne. *Ten piêkny a przede wszystkim treœciwy album, Obok domu Józefa Che³rnowskiego znajduje siê którego s³owo publikowane jest w trzech jêzykach pracownia rzeŸbiarska z nagromadzon¹ w kilku po- (polskim angielskim niemieckim) godny jest swego mieszczeniach kolekcj¹ ró¿norodnych przed- Bohatera - niespo¿ytego i wszechstronnie plastycz- miotów. Wnêtrza te pe³ni¹ rolê ma³ego muzeum ró- nie oraz literacko a tak¿e filozoficznie wyposa¿one- ¿noœci. Jest tu i warsztat tkacki, i wypchany bocian, go talentem przez naturê i Boga, z którym prowadzi przeró¿ne narzêdzia, tablice informacyjne z okresu codzienny dialog poœwiêcaj¹c mu wiêkszoœæ swych przedwojennego i powojennego, ¿elazka, przedmio- prac. Godnego Artysty, którego niew¹tpliwie w na- ty codziennego u¿ytku, instrumenty muzyczne, obra- szym regionalnym wymiarze mo¿emy uznaæ za na- zy na szkle i p³ótnie, rozpoczête rzeŸby i autorskie szego „Micha³a Anio³a”. konstrukcje techniczne, np. kolejne próbne modele Album swoj¹ kolorystyk¹ z wyœmienicie wykona- perpetuum mobile. nymi i dobranymi zdjêciami a tak¿e opisem i wywa- prostot¹ formu³ opisuj¹cych rzeczywistoœæ. To Na jednej ze œcian przedwojennego budynku ¿on¹ oraz adekwatn¹ do nich treœci¹ komentarzem swoista biblia pauperum XXI wieku. mieszkalnego namalowany jest obraz przedsta- zaciekawia czytelnika, który niemal po³yka go jed- Test wiele powodów, aby w ka¿dym z nas tw- wiaj¹cy bardzo ¿ywotny w regionie przekaz o wal- nym tchem zachwytu od 1 strony ok³adki do tej órczoœæ Józefa Che³rnowskiego, bez wzglêdu na ce Kaszubów z tureck¹ armi¹ pod Wiedniem u ostatniej... indywidualne preferencje sztuki, œwiatopogl¹d i boku króla Jana III Sobieskiego. Tej pozycji nie mo¿e zabrakn¹æ na ¿adnej regional- wiedze, wzbudzi³a zainteresowanie, podziw, za- Wewn¹trz domu kilka pomieszczeñ: kuchnia z nej pó³ce a przede wszystkim w naszych szkolnych dziwienie lub choæby refleksje na temat oryginal- przylegaj¹c¹ do niej pracowni¹ malarsk¹, w której bibliotekach by j¹ wykorzystywaæ na zajêciach pla- noœci i wielowymiarowe œ ci otaczaj¹cego pracuje artysta g³ównie zim¹, i dwa pokoje. Pokój stycznych i regionalizmu...by budziæ w m³odych ser- œwiata. wypoczynkowy i kuchnia to królestwo Pani Jadwigi, cach podziw, dumê a przede wszystkim wolê naœla- Artysta nie jest cz³owiekiem zamkniêtym, „odgro- ¿ony Józefa Che³rnowskiego. Drugi pokój natomiast dowania by spróbowaæ byæ kimœ podobnym...a byæ dzonym" od œwiata i ludzi. Tworzy ju¿ od prawie 40 jest miejscem, do którego trafiaj¹ skoñczone prace mo¿e lepszym...Daj Bo¿e daj nam to naszym Kaszu- lat. Mia³ wiele indywidualnych i zbiorowych wystaw artysty; wype³niony meblami, rzeŸbami, obrazami, bom ale póki co b¹dŸmy wdziêczni Józfie Che³mo- w Polsce i za granic¹. Odwiedzaj¹ go licznie turyœci szopkami i instrumentami muzycznymi. Na oka- scziemu i ¿yczmy mu jeszcze wielu si³ po¿ytkownych oraz kolekcjonerzy z Polski, Niemiec i krajów skandy- za³ym stole znajduje siê pami¹tkowa ksiêga z wpisa- dla Naszonkiej Tatczezny!!! nawskich. Na temat jego oryginalnej twórczoœci i mi goœci odwiedzaj¹cych dom pañstwa Che³mow- Album rozpoczynaj¹ s³owa wstêpu autora tekstu osobowoœci powsta³o ju¿ kilkanaœcie filmów doku- skich. Oprócz tego s¹ w domu pomieszczenia za oraz wydawców – dyrektora bytowskiego muzeum i mentalnych, setki artyku³ów prasowych, prace magi- klauzurq, do których nikt obcy wstêpu nie ma. burmistrza gminy Brusy – miejsca zamieszkania Mi- sterskie i wiele wydawnictw towarzysz¹cych indywi- Józef Che³mowski urodzi³ siê 26 lutego 1934 roku strza Che³mowskiego. Nie sposób by ich nie zacyto- dualnym wystawom. w Brusach. Mia³ dwóch braci i dwie siostry. By³ waæ przy okazji prezentacji tego albumu. Józef Che³mowski mieszka w malowniczym go- najm³odszym dzieckiem spoœród piêciorga rodze- I jeszcze jedno – dla zobrazowania terytorialnej spodarstwie po³o¿onym na obrze¿ach niewielkiego ñstwa. Kiedy dorós³, pozosta³ w domu rodzinnym i rozleg³oœci posiadaczy twórczoœci Wasty Józwa in- miasta Brusy, znajduj¹cego siê w po³udniowej czê- zaj¹³ siê gospodarowaniem na roli. W roku 1941 roz- formuje, ¿e jetsem w posiadaniu trzechjego rzeŸb, œci Kaszub, w krainie zwanej Zaborami. Dom i zabu- pocz¹³ naukê w miejscowej, wówczas niemieckiej, tj. Œw. Józefa, Œw. Jana Nepomucena i Œw. Francisz- dowania artysty otoczone s¹ niemal¿e ze wszyst- szkole podstawowej w Brusach. Po zakoñczeniu II ka. /tz/ kich stron piêknym ogrodem, wewn¹trz którego wojny œwiatowej kontynuowa³ naukê ju¿ w szkole artysta stworzy³ fascynuj¹cy, wykreowany przez sie- polskiej. Po ukoñczeniu edukacji podstawowej, kró- bie œwiat wype³niony ró¿norodnymi przedmiotami. tko pracowa³ jako robotnik na kolei, a w roku 1948 *JÓZEF CHE£MOWSKI Zagroda i ca³e jej otoczenie sprawiaj¹ wra¿enie mu- wyjecha³ na pó³ roku do pracy na Œl¹sk. Po powrocie Jest artyst¹ i myœlicielem, posiadaj¹cym rozliczne zeum na wolnym powietrzu. Ju¿ przy wjeŸdzie do go- ponownie zatrudni³ siê na kolei. Po odbyciu s³u¿by talenty i bogat¹ osobowoœæ. Przez wiêkszoœæ ludzi spodarstwa wita przybyszów kilkumetrowej wyso- wojskowej i powrocie do Brus pracowa³ rn.in. w potocznie nazywany jest twórc¹ ludowym, choæ koœci kapliczka ze scenami z najnowszej historii przedsiêbiorstwie drogowym, w kinie w Brusach, w okreœlenie to nie oddaje w pe³ni ani specyfiki Polski, odwo³uj¹ca siê symbolicznie do dat, które przedsiêbiorstwie „Las", wreszcie znów, tym razem ca³okszta³tu ;ego ró¿norodnych dokonañ, ani jego wyznacza³y kolejne prze³omy spo³eczno-polityczne na sta³e, wróci³ do pracy na kolei. W koñcu lat 70. stosunku do œwiata. Jest on artyst¹ „osobnym", w kraju po II wojnie œwiatowej. zaj¹³ siê wy³¹cznie prowadzeniem indywi dualne go krocz¹cym w³asn¹ r.YÓrcz¹ drog¹, nieco odmienn¹ W ró¿nych czêœciach podwórza znajduj¹ siê roz- gospodarstwa rolnego po swoich rodzicach. ni¿ wiêkszoœæ twórców ludowych. Jego dorobek maite rzeŸby i konstrukcje techniczne w³asnego po- Z ¿on¹ Jadwig¹, z któr¹ wzi¹³ œlub w 1959 roku., tkwi jednak mentalnie t.y kulturze ludowej, przema- mys³u, jak np. zegar s³oneczny; wyobra¿enie rakiety dochowa³ siê dwóch córek. Jedna z nich, Ewa, wraz wiaj¹c do odbiorców formami plastycznymi, które kosmicznej; „maszyna do ³apania ¿ywio³ów" - jak z rodzin¹ mieszka w Brusach, druga -Jolanta, z mê- s¹ nam bliskie, znajome i oswojone, kojarzone po- nazywa to urz¹dzenie autor - której g³ównym ele- ¿em pochodzenia kurdyjskiego - w Szwecji. Pa- wszechnie z tym, co zwyk³o siê identyfikowaæ jako mentem jest potê¿ne ko³o przypominaj¹ce ñstwo Che³mowscy maj¹ siedmioro wnucz¹t. „ludowe". Ale jest tak¿e coœ w twórczoœci m³yñskie, s³u¿¹ce do wykorzystywania energii wia- Józef Che³mowski jest Kaszuba. Za ¿onê tak¿e Che³rnowskiego, co zbli¿a jego dzie³a do estetyki tru oraz deszczu; naturalnej wielkoœci postacie ludzi wzi¹³ sobie Kaszubkê. Jak pamiêta z rodzinnych pr- sztuki œredniowiecznej, z jej mrocznym, symbolicz- i zwierz¹t oraz wiele rzeŸb rozmieszczonych w ca³ej zekazów, rodzina Che³mowskich „od zawsze" nym wyrazem, a jednoczeœnie z uniwersaln¹ przydomowej przestrzeni. mieszka³a na tym terenie, przez co to¿samoœæ

84 artysty wyznaczona jest poprzez jêzyk kaszubski, kt- obrazy, lecz dzie³a do studiowania zawartej w religiom, staro¿ytnym kulturom oraz podrêczniki z órym twórca pos³uguje siê na co dzieñ, odziedziczo- nich koncepcji. dziedziny astronomii i fizyki. W tym wszystkim zaw- ne tradycje rodzinne, zasiedzia³oœæ w tej czêœci Ka- Najwiêkszym, jak do tej pory, osi¹gniêciem malar- sze znajduje coœ dla siebie. szub, a tak¿e wiarê przodków. To wszystko bardzo skim Józefa Che³mowskiego jest obraz Panorama Uwa¿nie œledzi bie¿¹ce wydarzenia, którymi ¿yje wyraŸnie odciska siê w twórczoœci Che³rnowskiego, Apokalipsy o ³¹cznej d³ugoœci ponad 55 metrów i œwiat. Nigdy jako artysta nie pozostawa³ wobec np. na \vielu jego obrazach na p³ótnie opisane w Bi- szerokoœci oko³o 80 crn, sk³adaj¹cy siê z szeœciu czê- nich na uboczu. Zawsze stara³ siê wypowiedzieæ tw- blii krajobrazy uto¿samiane s¹ z najbli¿szymi okoli- œci. Dzie³o to jest prze³o¿eniem na jêzyk wizualny órczo na aktualny temat. Tak by³o m.in., kiedy w Pol- cami. Dlatego Brusy z wie¿ami koœcio³ów i charakte- Apokalipsy œw. Jana. Obraz zosta³ namalowany w la- sce w 1981 roku wprowadzono stan wojenny i zdele- rystyczn¹ zabudow¹ czêsto przedstawia autor jako tach 1992-1994. Po raz pierwszy pokazano go pu- galizowano zwi¹zek zawodowy „Solidarnoœæ". odwzorowanie Jerozolimy. blicznie w maju 1994 roku w Domu Kultury w Stad- Powsta³o wówczas szereg prac rzeŸbiarskich komen- Artysta tkwi mentalnie w tak pojmowanej ma³ej tlohn w Niemczech. Pierwszy publiczny pokaz w tuj¹cych bie¿¹ce wydarzenia. Po awarii reaktora ato- ojczyŸnie, posiada g³êbok¹ œwiadomoœæ istnienia na Polsce mia³ miejsce w lipcu 1994 roku w Parku Etno- mowego -,v Czarnobylu na Ukrainie, w 1986 r., swoirn terenie, co w pewnym sensie wytycza mu graficznym we Wdzydzach Kiszewskich. Obecnie stworzy³ artysta rzeŸbê bêd¹c¹ reakcj¹ na katastro- drogê twórczego dzia³ania i inspiruje do przemyœleñ znajduje siê w zbiorach Muzeum Zachodnio-Kaszub- fê. Podobnie, kiedy w latach 90. toczy³a siê wojna w filozoficznych. Zakorzenienie w ziemi przodków to skiego w Bytowie. Jugos³awii, wykona³ rzeŸbê pod tytu³em Kosowo, a tak¿e koniecznoœæ upamiêtniania, zachowywania Panorama Apokalipsy sk³ada siê z nastêpuj¹cych po wojnie w Kuwejcie i Iraku, w 1991 roku, obraz na tego, co odchodzi w niepamiêæ, st¹d potrzeba gro- po sobie scen, numerowanych identycznie jak wer- p³ótnie pod tytu³em Wojna w Zatoce Perskiej. Nie madzenia eksponatów i organizowania prywatne- sety biblijnej Apokalipsy œw. Jana. Sceny te nie s¹ od mog³o byæ te¿ inaczej, kiedy 11IX 2001 roku znisz- go muzeum, zapisywania refleksji nad sensem ¿ycia siebie w wyraŸny sposób oddzielone. Odnosi siê wra- czone zosta³y w Nowym Yorku dwie wie¿e World oraz spisywania podañ i opowieœci zas³yszanych od ¿enie ci¹g³oœci narracji, dziêki zastosowaniu na ca³ej Trade Center - Józef Che³mowski wykona³ co naj- innych ludzi. d³ugoœci obrazu t³a przedstawiaj¹cego ziemiê i nie- mniej kilka prac na ten temat, a tak¿e namalowa³ Jest cz³owiekiem bardzo p³odnym artystycznie. bo z lini¹ horyzontu. Autor, któremu nieobce s¹ wni- dwa powi¹zane tematycznie obrazy o wymowie Iloœæ wykonanych przez niego rzeŸb, obrazów na kliwe przemyœlenia nad otaczaj¹cym go œwiatem, apokaliptycznej (Pierwsza biada i Druga biada], p³ótnie i szkle, instrumentów muzycznych w³asnego podj¹³ zmagania z biblijn¹ ksiêg¹, któr¹ wiêkszoœæ gdzie na jednym z nich centralnym elementem kom- pomys³u, rekwizytów obrzêdowych, szopek bo¿ona- chrzeœcijan uwa¿a za trudn¹ i tajemnicz¹. W rozu- pozycji s¹ p³on¹ce wie¿e WTC. Ostatnio stworzy³ ar- rodzeniowych i zabawek mo¿na liczyæ w setkach, je- mieniu Józefa Chelmowskiego istot¹ biblijnej Apo- tysta kilka rzeŸb-pomników upamiêtniaj¹cych œmie- œli nie w tysi¹cach sztuk. W samym tylko Muzeum kalipsy jest zapowiedŸ kary boskiej za grzechy ludz- ræ kilku dziesiêciu osób w katastrofie budowlanej w Zachodnio-Kaszub skini w Bytowie znajduje siê koœci. Maj¹c¹ nadejœæ karê poprzedzaj¹ pewne Katowicach, w 2006 roku. oko³o 500 jego prac, co jest najwiêksz¹, zwart¹ ko- znaki opisane w ksiêdze, które nale¿y odnaleŸæ w 1 Uczestnictwo w szeroko rozumianej kulturze i lekcj¹ w Polsce. otaczaj¹cej rzeczywistoœci i zrobiæ wszystko, aby od- rozliczne zainteresowania inspiruj¹ Che³mowskiego Jedn¹ z najbardziej charakterystycznych i wyró¿n- sun¹æ w jak najdalsz¹ przysz³oœæ i tak nieuchronnie tak¿e do uwieczniania znanych, wybitnych postaci. iaj¹cych cech twórczoœci rzeŸbiarskiej Józefa nadchodz¹cy koniec œwiata. Problemy te rozwija au- Artysta wykona³ wiele rzeŸb taldch ludzi, jak papie¿ Che³rnowskiego jest fakt, i¿ na wiêkszoœci prac tor w napisanym przez siebie Komentarzu do ca³oœci Jan Pawe³ H, Juliusz S³owacki, Adam Mickiewicz, umieszcza on sentencje bêd¹ce niezbêdnym uzu- obrazu. Znajduj¹ siê w nim opisy zwiastunów Miko³aj Kopernik, Lech Wa³êsa, Alfred Nobel, Mar- pe³nieniem ca³oœci pracy. Tekst-komentarz na rze- maj¹cej nadejœæ katastrofy. S¹ to tocz¹ce siê krwa- tin Luter, Heweliusz, matka Teresa z Kalkuty, Ÿbie jest dope³nieniem twórczej wypowiedzi, której we wojny, walka o w³adzê, kradzie¿e, morderstwa, Wis³awa Szymborska, a tak¿e wiele postaci œwiê- nigdy nie mo¿na w pe³ni oddaæ tylko poprzez sarn¹ klêski ¿ywio³owe. tych i b³ogos³awionych. Ciekawoœæ œwiata Józefa formê. Czêsto sentencje maj¹ charakter bardziej roz- Obraz Panorama Apokalipsy jest dzie³em wielo- Cheimowskiego przejawia siê równie¿ w pasji zapi- budowany i zdaj¹ siê nawet przewa¿aæ nad sam¹ znacznym i przesyconym symbolami. Jego odczyta- sywania ró¿norodnych, niezwyk³ych opowieœci rzeŸb¹. Wiele prac rzeŸbiarskich, szczególnie tych z nie jest równie trudne jak odczytanie Apokalipsy zas³yszanych od innych. Artysta prowadzi dziennik sentencjami, realizuje „ideê pomnika". S¹ one w œw. Jana, jednej z bardziej zagadkowych ksi¹g No- zatytu³owany Nadzwyczajne œmierci, zawieraj¹cy swoisty sposób monumentalne, przypominaj¹ do- wego Testamentu, interpretowanej bardzo indywi- kilkadziesi¹t relacji dotycz¹cych niewyjaœnionych i stojne i potê¿ne pos¹gi znajduj¹ce siê w przestrze- dualnie przez ka¿dego z odbiorców i oczywiœcie zagadkowych zdarzeñ towarzysz¹cych œmierci lub niach miast, z wydzielonymi coko³ami i „p³aszczy- przez samego Józefa Che³mowskiego. ze œmierci¹ zwi¹zanych. znami—tablicami" na napisy. Silê do wszelkiego dzia³ania daje artyœcie zaintere- Józef Che³mowski uwa¿a, ¿e nie istnieje ¿adna na- Obrazy na p³ótnie i szkle tak¿e uzupe³niane s¹ sen- sowanie otaczaj¹cym œwiatem. Nie rna dziedziny ¿y- ukowa teoria lub ugruntowany pogl¹d, który by³by tencjami. W tych dziedzinach przewa¿a tematyka fi- cia, która w pewnym okresie nie by³aby dla Józefa ca³kowicie skoñczony. We wszystkim, co wiemy o lozoficzno-astronomiczna i religijna, inspirowana Che³mowskiego obiektem przemyœleñ, refleksji czy œwiecie, tkwi jakaœ tajemnica. Tajemnica to g³ównie Apokalips¹ œw. Jana. Ale nie brak te¿ i po- konkretnych dokonañ, np. konstrukcyjnych, pla- s³owo—klucz, które wskazuje, czy dany problem wszednich ¿niw, po³owów ryb, czy orki w polu. Wie- stycznych lub filozoficznych spisanych na papierze. wart jest zainteresowania. Istnienie tajemnic to ta- le obrazów na p³ótnie z wykresami, cyframi, schema- Ciekawoœæ to nie tylko przyjmowanie p³yn¹cych ze- k¿e powód, dla którego warto ¿yæ i tworzyæ, to si³a tami - przypomina traktaty filozoficzne; to ju¿ nie wsz¹d informacji, ale te¿ ich interpretacja, inspiracja motoryczna w³asnej twórczoœci. Wœród bardzo wie- nimi, podpatrywanie i twórcze wykorzystywanie rze- lu autorskich pomys³ów Józef a Che³mowskiego by³ czy zobaczonych, przeczytanych i us³yszanych. tak¿e i taki, aby zorganizowaæ „muzeum tajemni- Artysta podró¿uje. Odby³ kilka wypraw do Szwe- cy", w którym mo¿na by zapoznaæ siê z wszelkimi cji, Niemiec, by³ w Belgii, Austrii, Czechach i S³owe- niewyt³umaczalnymi zjawiskami i niedokoñczony- nii. Z obserwowanego œwiata czerpie pe³nymi garœ- mi, wed³ug pomys³odawcy, teoriami naukowymi. ciami. Ka¿da jego podró¿, bli¿sza lub dalsza, Próby rozwi¹zywania tajemnic przez Józefa owocuje jak¹œ prac¹, jak¹œ twórcz¹ wypowiedzi¹. Che³mowskiego skutkuj¹ nie tylko rozwa¿aniami Pobyt w Szwecji by³ np. inspiracj¹ do spisania na kil- teoretycznymi (np. Tajemnice Œwiata Œwiatów], ale kudziesiêciu stronach maszynopisu refleksji do- tak¿e konkretnymi konstrukcjami technicznymi, eks- tycz¹cych tajemnic wszechœwiata, zatytu³owanych perymentami i nowymi rozwi¹zaniami dotycz¹cymi Tajemnice Œwiata Œwiatów. Ze S³owenii z kolei za- wielu dziedzin ¿ycia. Maszyna do t¹pania ¿ywio³ów czerpn¹³ artysta pomys³ ozdabiania domkowych uli by³a swoistym wstêpem do pracy, podjêtej kilkana- dla pszczó³ malowanymi scenami rodzajowymi. Po- œcie lat temu, nad skonstruowaniem perpetuum mo- dró¿e po Europie i wrodzone predyspozycje inspi- bile. Kolejne modele samonapêdzaj¹cego siê ruj¹ Józefa Che³mowskiego do zainteresowania siê urz¹dzenia s¹ nadal wykonywane. W koñcu lat 80. obcymi jêzykami. Na wielu rzeŸbach i obrazach na eksperymentowa³ Che³mowski z konstrukcj¹ zbudo- p³ótnie znajduj¹ siê napisy w ró¿nych jêzykach, czê- wanego przez siebie samolotu, napêdzanego sil¹ sto bardzo egzotycznych, np. po kurdyjsku, w czym ludzkich miêœni. Wykona³ tak¿e prawie dwumetro- pomaga artyœcie jego ziêæ. Dziêki znajomoœci jêzyka wej wysokoœci rower, który do dziœ znajduje siê w niemieckiego czyta Che³mowski dzie³a filozofów nie- jego zagrodzie. Jeszcze w latach 70. opracowa³ pro- mieckich, np. Kanta, w oryginale. Studiuje wydaw- jekt systemu optycznego do alarmowania o nictwa naukowe i albumowe poœwiêcone ró¿nym po¿arach lasów.

85 ÓZEF CHE£MOWSKI z Brus-Jaglii nale¿y bez machiny bêd¹ce wytworem nieokie³znanej wy- Jw¹tpienia do grona najwybitniejszych wspó³cze- obraŸni oraz Jego dokonania artystyczne. snych kaszubskich artystów ludowych. Mamy nadziejê, ¿e poœwiêcony Artyœcie album po- Wychowany w realiach podmiejskiej wsi kaszub- zwoli przybli¿yæ Pañstwu osobowoœæ przekornego skiej, jest jednym z ostatnich wielkich pomorskich Kaszuby z Brus, który w swoich artystycznych poszu- twórców uto¿samianych z rustykaln¹ kultur¹ regio- kiwaniach oœmiela siê prowadziæ dialog z Panem nu. Osadzony w tradycyjnym krêgu kultury zachod- Bogiem. nioeuropejskiej, g³êboko zakorzenionej w chrzeœcija- Chcemy wierzyæ, ¿e zaprezentowana sylwetka Józ- ñskim systemie wartoœci, czerpie Artysta w swojej efa Che³mowskiego zainspiruje Pañstwa i o¿ywi za- twórczoœci z bogactwa spuœcizny kulturowej Pomo- interesowanie po³udniowymi Kaszubami, z których, rza. Prace Józefa Chelmowskiego stanowi¹ swoist¹ wywodzi siê i gdzie mieszka Artysta oraz przywie- ekspozycjê ró¿nych elementów Jego religijnoœci, dzie do Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Byto- œwiatopogl¹du i w³asnego systemu wartoœci, wyni- wie, które jest stra¿nikiem znacz¹cej czêœci Jego do- kaj¹cego z wpojonych zasad moralnych i ch³opskie- robku artystycznego. go „zdrowego rozs¹dku". Janusz Kopyd³owski Dorobek i osobowoœæ Józefa Che³mowskiego od Dyrektor Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego -sr dawna wzbudzaj¹ zainteresowanie profesjonalistów Byiowie i podziw szerokiego grona odbiorców sztuki. Twór- czoœæ Jego wymyka siê wszelkim kanonom i konwen- ZANOWNI PAÑSTWO, cjom obowi¹zuj¹cym w dziedzinach, którymi para siê STrzymacie w³aœnie w rêkach publikacjê poœwiê- rzeŸbiarz, malarz, wynalazca i myœliciel z Brus. con¹ twórczoœci jednego z najwybitniejszych Bêd¹c ci¹gle w drodze, podró¿uj¹c z regu³y wspó³czesnych artystów ludowych - Józefa Chel- Œw. Franciszek, Borowy M³yn, stra¿nik j. Gwiazdy. w³asnymi, czêsto krêtymi œcie¿kami, przeby³ Józef mowskiego. Niezwyk³oœæ tego albumu polega na Chehnowski, przez ponad 3.5lat swoich zmagañ ze tym, ¿e oprócz fotografii bogatego dorobku twórc- Wiele autorskich wynalazków i eksperymentów sztuk¹, d³ug¹ drogê od wiejskiego samouka- odtw- zego, pokazuje równie¿ miejsca, przedmioty i prze- dotyczy sztuki. Jako jedyny twórca na Pomorzu wy- órcy po Artystê najwy¿szej próby. ¿ycia inspiruj¹ce artystê. konuje „trójwymiarowe" obrazy na szkle, Dziœ prace Józefa Che³mowskiego s¹ ozdob¹ wie- Wyj¹tkowa postaæ Józefa Che³tnowskiego niero- podk³adaj¹c pod siebie w pewnej odleg³oœci, czê- lu kolekcji sztuki w kraju i za granic¹. Znajduj¹ siê zerwalnie zwi¹zana jest z Brusami - sercem malow- œciowo zamalowane, szklane tafle. Jako jedyny te¿ zarówno w zbiorach prywatnych kolekcjonerów, niczej Ziemi Zaborskiej, gdzie nadal us³yszeæ mo¿na tworzy otwierane rzeŸby. Tworzy tak¿e inne od po- m.in. w Polsce, Francji, Niemczech i Szwecji, jak i w melodyjn¹ mowê kaszubsk¹ oraz gdzie ¿ywy jest ka- wszechnie znanych instrumenty muzyczne, którym zbiorach muzealnych w Polsce i USA. Najwiêksza, szubski folklor i ludowe rêkodzie³o. Wychowanie w nadaje w³asne nazwy. Niektóre obrazy na p³ótnie najbardziej reprezentatywna kolekcja prac Artysty duchu kaszubskich tradycji, przekazywanych z poko- umieszcza na rolkach - aby je ogl¹daæ, nale¿y krêciæ znajduje siê w zbiorach Muzeum Zachodnio-Kaszub- lenia na pokolenie, z³o¿y³o siê na artystyczn¹ wra¿li- korb¹. Ostatnio wykona³ kilka du¿ych ilustrowa- skiego w Bytowie. Wœród niemal 500 prac Artysty w woœæ i ciekaw¹ osobowoœæ, które dope³nia wszech- nych ksi¹g—obrazów o tematyce dotycz¹cej ró- zbiorach muzeum znajduj¹ siê m.in. rzeŸby w drew- stronny talent. ¿nych religii, anio³ów, czy ziemskich ¿ywio³ów, w kt- nie, obrazy na szkle, desce i p³ótnie oraz zabawki i in- Dom i ogród rzeŸbiarza to bajkowy œwiat órych rozwija przemyœlenia zawarte w strumenty muzyczne. wype³niony magi¹ i tajemniczoœci¹, a jednoczeœnie Tajemnicach... i dodaje nowe. Józef Che³mowski Józef Che³mowski od wielu lat pozostaje w krêgu skansen pe³en uli w kszta³cie kaszubskich bab i dz- eksperymentuje równie¿ w samej technice malowa- zainteresowania muzealników bytowskich. Obser- iadów, opiekuñczych anio³ów, wiejskich diabe³ków nia. Posiada w³asne receptury przygotowania wujemy Jego rozwój, dokumentujemy dorobek arty- oraz eksperymentalnych machin. podk³adów malarskich, mieszania farb i u¿ywanych styczny, gromadzimy na bie¿¹co prace plastyczne, Ogromnie cieszy mnie fakt, ¿e w³aœnie na bruskiej sk³adników, czego zazdroœnie strze¿e, bo - jak mówi organizujemy i wspó³organizujemy wystawy. ziemi mieszka i tworzy tak wybitny wirtuoz pêdzla i - w tym te¿ tkwi tajemnica. Prezentowany album, poœwiêcony Jego twórczoœ- d³uta. Warto zetkn¹æ siê z jego filozofi¹ ¿ycia i œwia- ród³em wszelkiej prawdy i wiedzy o œwiecie jest ci, jest swojego rodzaju ho³dem z³o¿onym Artyœcie z ta, poczuæ niezwyk³y klimat miejsca, w którym dla artysty przyroda. Przyroda (Natura) uto¿samia- Brus. Staraliœmy siê w nim przybli¿yæ Pañstwu syl- mieszka i tworzy oraz prze¿yæ metafizyczn¹ przygo- na przez niego z Bogiem, dostarcza informacji praw- wetkê tego niezwyk³ego cz³owieka, cz³owieka wra- dê podczas spotkania z Józefem Che³mowskim - dziwych, bezsprzecznych, jest nieomylna. Józef ¿liwego, obdarzonego wyobraŸni¹ artystyczn¹, do- wra¿liwym artyst¹, wnikliwym myœlicielem i nie- Che³mowski, choæ zafascynowany nauk¹, uwa¿a, ciekliwego obserwatora, którego Dobry Bóg zwyk³ym cz³owiekiem. ¿e odsunê³a ona cz³owieka od Natury i od poznania obdarowa³ tak licznymi talentami. Zapraszam Pañstwa do odwiedzenia naszej go- prawdy. Artysta widzi wiele sprzecznoœci miêdzy Zale¿a³o nam na tym, abyœcie poznali Pañstwo œcinnej gminy. pewnymi wnioskami wynikaj¹cymi z obserwacji gniazdo rodowe Artysty, przydomowy baœniowy og- Witold Ossowski przyrody, a naukow¹ wiedz¹ na ten temat. Dlatego ród, pe³ne tajemniczoœci obejœcie, przedziwne Burmistrz Brus uwa¿a, ¿e Natura udziela prostszych odpowiedzi ni¿ nauka na wszystkie bez ma³a pytania. Fascynuj¹ca jest odwaga autora, który - znaj¹c ni- ektóre prawdy naukowe - nie obawia siê ich podwa- ¿yæ. Nie obawia siê rzuciæ wyzwania problemom po- zornie oczywistym, które s¹ jak gdyby skoñczone, zamkniête. Obszary niewiedzy, które nosi w sobie ka¿dy cz³owiek, wype³nia Cheimowski interpretacja- mi wynikaj¹cymi wprost z mentalnego dziedzictwa kultury ludowej. Artysta interpretuje przeró¿ne fak- ty, ³¹cz¹c je ze sob¹ i tworz¹c w³asny obraz œwiata. G³osi jak¹œ prawdê, bo tylko w ten sposób mo¿e siê dzieliæ swymi przemyœleniami z innymi, przy czym. nie poucza, nie usi³uje nikomu niczego narzucaæ. Mimo, i¿ jest to prawda fragmentaryczna, dla ka¿de- go z nas czêsto dziwna i „inna", ale przecie¿ a¿ bole- œnie szczera. I mo¿e dlatego wrêcz koniecznie nam potrzebna? Józef Che³mowski nie obawia siê zadaæ pytania: dlaczego w³aœciwie Bogu, jako najdoskonalszej isto- cie, potrzebny jest tak niedoskona³y cz³owiek? Tomasz Siemiñski

86 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI zWSPOMNIENIE „Më trzimôme z Bògã. Ksiêga Roman Landowski w pierwsz¹ rocznicê jubileuszowa. 100 lat Klubu œmierci Studentów Kaszubów w 21 sierpnia 2008 r. mija 1 roczni- ca œmierci Romana Landowskiego, wielkiego piewcy ziemi kociew- Wy¿szym Seminarium skiej. Gdy zmar³ mia³ 70 lat. Pocho- dzi³ ze Œwiecia, lecz przez nieco po- Duchownym w Pelplinie nad pó³ wieku zwi¹za³ siê z Tczewem. Ostatnie lata ¿ycia spêdzi³ w Czarnej Wodzie. Kociewie by³o jego ukochan¹ krain¹, jej poœwiêci³ ca³e swoje ¿ycie. 1908-2008 (s. 211+ilustracje). W latach 1964 - 1978 prowadzi³ za³o¿on¹ przez siebie Scenê Literack¹ „Propozycje” - s³ynny w Ks. Wladys³aw Szulist Jakby zwieñczeniem wydania tej ksi¹¿ki i uro- ca³ym kraju amatorski teatr poezji i publicystyki. By³ Lipusz czystoœci z okazji 100-lecia sta³o siê wspó³za³o¿ycielem Towarzystwa Mi³oœników Ziemi pob³ogos³awienie figury MB Sianowskiej, która Tczewskiej, Poradni Metodycznej Pracy Kultural- 26.4.2008 r. stanê³a w parku ko³o Pa³acu Biskupie- no-Oœwiatowej (zal¹¿ek póŸniejszego Tczewskiego go w Pelplinie w s¹siedztwie seminarium. Domu Kultury), Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Su- Autorami tej publikacji s¹: czêœci obejmuj¹cej Nale¿y podkreœliæ i¿ redakcjê tej ksi¹¿ki wzi¹³ gestia” oraz Kociewskiego Kantoru Edytorskiego. lata 1908 do 1992 ks. T. £¹cki, a okres ponad ten na siebie ks. prof. A. Nadolny, ucz¹cy tak¿e w Wy- Od 1985roku by³ redaktorem w Kociewskim Kan - rok uzupe³nili ks. W. Szuca i kleryk W. Gliniecki. dziale Teologicznym UMK w Toruniu. torze Edytorskim Sekcji Wydawniczej Miejskiej Bi- Publikacjê poprzedza ¿yczliwe s³owo ks. bpa W bibliografii tego opracowania wykorzystano blioteki Publicznej. Redagowany przez niego „Ko- J.B. Szlagi. archiwalia Klubu Studentów Kaszubów, archi- ciewski Magazyn Regionalny” jest podstawowym Pierwotna nazwa Klubu w 1908 r. brzmia³a wum seminaryjne, Ÿród³a drukowane, prasê, lite- Ÿród³em, z którego wiedzê o mieœcie i regionie czer- Ko³o Kaszubologów. Za twórcê tego Ko³a uchodzi raturê, ankiety, relacje i wywiady. Druk zawiera pi¹ zarówno nauczyciele regionaliœci, studenci, Jan Karnowski, który wst¹pi³ do seminarium w liczne ilustracje czarno-bia³e. uczniowie, jak i mi³oœnicy „ma³ej ojczyzny”. - Poza 1907 r., zaœ ukonstytuowanie Ko³a nast¹pi³o w Wœród dawnych cz³onków Klubu Msze Œw. w jê- Kociewskim Kantorem Edytorskim Roman Landow- 1908 r. Powstaniu Ko³a sprzyjali pracownicy – zyku kaszubskim prowadz¹ szczególnie ksiê¿a W. ski wiele lat pracowa³ jako redaktor Wydawnictwa ksiê¿a – seminaryjnego archiwum i biblioteki se- Naczk, E.Skwiercz, S.Megier, M. Szlagowski, Diecezjalnego w Pelplinie. W obu oficynach zredago- minaryjna, placówek uczelni z których korzystali S.Du³ak, L. Ja¿d¿ewski, B. Drozdowski, H. Kitow- wa³ ponad 100 publikacji ksi¹¿kowych. klerycy. ski, A. Formela i S. Bach. Takie msze œw. maj¹ ró- Ziemi kociewskiej by³ wierny równie¿ w swojej publi- Z Ko³em nierozdzielnie byli zwi¹zani tacy wybit- wnie¿ miejsce w parafiach na Kaszubach, gdzie cystyce prasowej, m.in. a ³amach „Dziennika Ba³tyc- ni ksiê¿a jak ks. W. Wojciechowski i ks. L.Heyke, proboszczami s¹ nie-Kaszubi np. w Koœcierzynie, kiego” prowadzi³ przez dwa lata (oko³o sto poeta, prozaik i publicysta. W 1910 roku na sku- Baninie, Wielkim Kacku, Prêgowie i Kosakowie odcinków) „Kociewskie zapiski” oraz realizowa³ tek ingerencji w³adz pruskich ko³o zawiesi³o czy S³upsku. Takie msze œw. mog³yby siê odbywaæ cykl popularnych sensacji kociewskich sprzed lat, swoj¹ dzia³alnoœæ. i w innych koœcio³ach, gdzie ich nie ma a zw³asz- ukazuj¹cych niecodzienne zdarzenia z okresu Od¿y³a ona dopiero w okresie miêdzywojennym cza w miejscowoœciach kaszubskich takich jak: miêdzywojennego. w okresie II RP. Idee ko³a i jego dzia³alnoœæ aktyw- np. w Pucku, Chmielnie, Karsinie, Wielu, Dziemia- Za dzia³alnoœæ na niwie regionalnej zosta³ uhono- nie propagowa³ ks. F. Grucza, a Ko³em opiekowa³ nach, Ugoszczu, Lipnicy, Borzyszkowach, Boro- rowany lokalnymi wyró¿nieniami: medalem „Pro siê ks. dr K. Bieszk, znany propagator odnowy li- wym M³ynie, Zapceniu, BrzeŸnie Szlacheckim, Stê- Domo Trsoviensi” i Honorowym Obywatelstwem turgicznej w Polsce. ¿ycy, Sulêczynie i Szymbarku. Aby tak siê sta³o Miasta Tczewa. Otrzyma³ tak¿e Z³oty Krzy¿ Zas³ugi. Po 1945r. jednym z bardziej znanych „kró - zale¿y to przede wszystkim od miejscowych Kasz- Jako pisarz Roman Landowski jest autorem sie- lów” Ko³a okaza³ siê ks. K. Raepke, autor ubów, a zw³aszcza cz³onków Zrzeszenia Kaszub- demnastu publikacji ksi¹¿kowych. Wystêpuje te¿ w ksi¹¿ki o kartuskim koœciele. Posiada³ on równi- sko- Pomorskiego. kilku publikacjach zbiorowych. Publikacje ksi¹¿ko- e¿ znaczne zdolnoœci aktorskie, które prezento- Niew¹tpliwie ksiê¿a na Kaszubach mog¹ mieæ we: My z drugiej po³owy XX wieku, 1975; Pejza¿e wa³ bior¹c udzia³ w kilku przedstawieniach. W du¿y wp³yw na propagowanie nauczania jêzyka serdeczne, 1979; Pieœñ ujdzie ca³o, 1980; Jasna i czasie prezesowania Klubowi przez W. Szulista kaszubskiego w szko³ach jak równie¿ umieszcza- Ders³aw, 1981; Ziemia czeka na d³oñ, 1981; Wyrok nale¿eli do niego póŸniejsi biskupi J. Szlaga i nia haftów kaszubskich w liturgii: na ornatach, u wszystkich œwiêtych, 1985; £abêdzi lot Damroki, A. Œliwiñski. stu³ach, albach, na strojach nosz¹cych feretrony, 1989; Wychodzenie z mroku, 1990; Muzyka na Bardzo aktywn¹ dzia³alnoœæ rozwin¹³ Klub za chor¹gwie oraz na obrusach na o³tarzach... God- wierzby i p³owiej¹ce niwy, 1992; Tczew - spacery w czasów ks. Jana Walkusza, który nawi¹za³ aktyw- na pochwa³y jest tradycja przystêpowania dzieci czasie i przestrzeni cz. I, 1995; Tczew - spacery w cza- ne kontakty ze Zrzeszeniem Kaszubskim a póŸniej do uroczystej Komunii Œw. w Wygodzie, któr¹ pro- sie i przestrzeni cz. II, 1996; Powrót do miejsc pamiê- Kaszubsko – Pomorskim oraz Ko³em Kaszubów w paguje ks. B. Drozdowski. tanych, 1999; Tczew. Wizerunek wspó³czesny, seminarium oliwskim. Na Kociewiu w tym zakresie mo¿na by³oby ró- 1999; Dawnych obyczajów rok ca³y, 2000; Nowy be- Ks. prof. Jan Walkusz, a tak¿e ks. prof. Jan Per- wnie¿ du¿o zrobiæ np. przez propagowanie haf- deker kociewski, 2002; 35lat dla Tczewa i regionu, szon, s¹ do chwili obecnej mocno zwi¹zani z ru- tów królewskich, kociewskich sztuk (teatralnych i 2004; Cierpki smak rajskiego jab³ka, 2005 chem kaszubskim. widowisk) przedstawianych w salach parafial- R. Lewandowski - TÊSKNOTA Do Klubu nale¿a³ równie¿ ks. A. Eckmann, nych, upowszechnianie figur MB Piaseckiej w ko- Pozostaæ tutaj na zawsze prof. Kul, a tak¿e znany gawêdziarz ks. R. ciewskich parafiach... /-/ by wlec drogami konie do wodopoju Skwiercz. Cz³onek Klubu ks. H. Cyrzan wyda³ ³¹ki z mgie³ wysup³aæ ostatnio drukiem monografiê o parafii BrzeŸno leczyæ drzewa odarte z soków Szlacheckie. i wyj¹æ wszystkie topory Wielu dawnych cz³onków Klubu propaguje i pro- wbite w zielone œcie¿ki wadzi Msze Œw. z liturgi¹ S³owa po kaszubsku. ¿eby pomóc wiatrom Obecnie klerycy nale¿¹cy do tej organizacji utrzy- podwy¿szaæ drzewa muj¹ kontakty ze Zrzeszeniem Kaszubsko – Po- chmurom mierzwiæ czuprynê nieba morskim. Nale¿y tak¿e odnotowaæ, ¿e w pelpliñ- Pozostaæ tutaj na zawsze skim Seminarium Duchownym prowadzi siê a kiedy ptak wykreœli naukê jêzyka kaszubskiego. Uczy go mgr Bo¿ena cieñ krzy¿a Ugowska. wtedy urodziæ siê na nowo Opracowa³ /tz/ Ksiê¿a A. Œliwiñski i F. Grucza (1986 r.).

87 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI „POD PARASOLEM ZIELENI” VI tom ANTOLOGII poezji wiejskiej

Publikacja zosta³a wydana staraniem Staro- w sta³ym kontakcie s¹ wiejscy poeci z ca³ej Polski. stwa Powiatowego w S³upsku pod redakcj¹ Zbi- W czasie tych siedmioletnich spotkañ do staro- gniewa Babiarza-Zycha ze zdjêciami Jana stwa wp³ynê³o kilkanaœcie tysiêcy (!!!) wierszy i Maziejuka. opowiadañ. I co najwa¿niejsze, debiutowali na- Projekt ok³adki, skanowanie zdjêæ, sk³ad kom- prawdê bardzo m³odzi, bo trzynaste - czternasto- puterowy i ³amanie wykona³ Artur Wróblewski letni mieszkañcy s³upskich wsi, próbuj¹cy pisaæ Korekta-w³asna autorów wiersze. Ich talent, pod czujnym i przyjaznym Wydano j¹ w nak³adzie 450 egz. okiem starszych kolegów po piórze rozwija siê Wydrukowana zosta³a w Zak³adzie Poligraficz- wrêcz wzorcowo. Oczywiœcie tych sukcesów nie nym GRAWIPOL G. Zblewska i Wspólnicy Sp.j. by³oby, gdyby nie praca u podstaw, czyli 76-200 S³upsk, ul. Poznañska 42 nies³ychany upór Babiarza w promowaniu ludo- Wyboru wierszy dokonali: Zbigniew Babia- wych twórców By ich zachêcaæ do sta³ych konta- rz-Zych Miros³aw Koœcieñski i Jerzy Fryckowski któw i przyjazdów do S³upska, nieraz z bardzo od- W tomie tym wiersze swe opublikowali: Regi- leg³ych miejscowoœci zacz¹³ systematycznie na Adamowicz, Eugenia Ananiewicz, Oliwia Bar- drukowaæ ich wiersze w periodyku pt. „Powiat tuœ (po raz pierwszy), Grzegorz Chwieduk (z Kê- S³upski". Specjalnie w tym celu stworzy³ w nim pic), Grzegorz Chwieduk (ze S³upska), dodatek literacki ,Wieœ Tworz¹ca o niebanalnej Lechos³aw Cierniak, Roman Dopieralski, pojemnoœci, bo 16-stronicowej formatu A4. Agnieszka Dul (po raz pierwszy), Jan Dylewski, niech mi ktoœ wska¿e, która normalna gazeta co- Jerzy Fryckowski, ElŸbieta Gagjew (po raz pierw- dzienna, czy miesiêcznik tak systematycznie dru- szy), Genowefa Gañska, Krystyna Gierszewska - kuje dzisiaj poezjê... Dubik, Ewa Gostyñska (po raz pierwszy), Marcin Bo dla wiêkszoœci poetów ze wsi by³ to wyma- Greczuk, Piotr Grygiel (po raz pierwszy), Teresa rzony debiut Z wielkim przejêciem œciskali perio- Grys - Szyszka (po raz pierwszy), Anna IdŸkow- dyk patrz¹c na pierwszy w ¿yciu swój drukowany ska, Jan Jagielski, Henryka Jura³owicz - Ku- wiersz. Wielu, tym starszym ³zy p³ynê³y z oczu. rzyd³o, Anna Karwowska, Mariusz Kasiñski, Da- Miros³aw Koœcieñski i Jerzy Fryckowski uzna- To by³a ta wielka zachêta, ¿e warto pisaæ, ¿e ktoœ nuta Kmiecik, Beta Kosicka (po raz pierwszy), *ni literaci o znacznych dokonaniach w tej ma- to czyta i co najwa¿niejsze - ¿e ktoœ to docenia, a Miros³aw Koœcieñski, Mieczys³aw Krymski, Jan terii (tak¿e cz³onkowie Grupy) swymi „wstêpnia- teksty siê podobaj¹./.../ Kulasza, Ilona Lipska, BoŸena £azorczyk, Wanda kami” wprowadzaj¹ w klimat tu prezentowanej Chodzi o to, ¿e w³aœnie ten wiersz uwypukla Majewicz, Ma³gorzata Mas³yk, Jadwiga Micha- poezji a przede wszystkim przybli¿aj¹ czytelni- cel wydania tej antologii - zaprezentowanie au- lak, Maciej Michalski, Janusz W. Mikulski, Tere- kom idee i genezê powstania Grupy, wskazuj¹ na tentycznych, ludowych twórców. Co oczywiœcie sa Nowak, Lidia Nowosad, W³adys³aw Panek, otaczaj¹cy jej twórczoœæ klimat ¿yczliwoœci, pomo- nie oznacza, ¿e mieszkaj¹cy na wsi nauczyciele, Magda Aldona Pepliñska, Irena Peszkin, Zyg- cy i uznania... urzêdnicy czy ludzie innej profesji, pisz¹cy o przy- munt Jan Prusiñski, Ludmi³a RaŸniak, Agnieszka Dokonuj¹ tak¿e potrzebnej takiej jak tej materii rodzie i kulturze ziemi s³upskiej maj¹ zakaz publi- Skorna (po raz pierwszy), Alicja Skurzyñska, Ka- twórczoœci samokrytycznego oceny i spojrzenia kowania. Po prostu formu³a ,wtorkowych spo- tarzyna Skwierz, Iwona S³awecka, ks. Tomasz na poziom prezentowanej poezji i jej tw- tkañ jest bardzo otwarta i pojemna, st¹d tylu Staszkiewicz, Andrzej Szczepanik (po raz pierw- órców...m.in. pisz¹c.... ró¿norodnych autorów, czy bardziej ró¿norodnej szy), Mieczys³aw Szrejder (po raz pierwszy), Sta- ich poezji./.../ nis³awa Tasarz (po raz pierwszy), £ukasz Tom- Miros³aw Koœcieñski...Schyl siê Nie sposób wymieniæ, a co dopiero (chocia¿by czak, Anna Treder, Jan Wanago, Edyta Wilga - i podnieœ b³êkit w skrócie) omówiæ twórczoœæ wszystkich Mielewczyk, Cezary Wosinek, Emilia Zimnicka, poetów zamieszczonych w niniejszej antologii. Marcin Zitterman (po raz pierwszy). eszcze osiem lat temu wiêkszoœæ twórców tej Jedno jest pewne - powiat s³upski staje siê na lite- Jantologii pisa³o do przys³owiowej szuflady. rackiej mapie Polski wrêcz wzorcowym W serii tej ukaza³y siê ju¿ antologie wier- Ba, nawet siê tego wstydzili, nie mówi¹c o zag³êbiem wiejskiej poezji. I to wcale nie grafo- *szy:„Wiejscy poeci" (2002), „Motyle i g³oœnym czytaniu swoich utworów publicznie w mañskiej. Antologie s¹ jak dotychczas najsku- anio³y" (2003), „Wiersze jak chabry w pszenicz- miejscu zamieszkania. W wielu przypadkach z teczniejsz¹ promocj¹ powiatu w kraju. i nie mów- nym ³anie" (2005), „Mo¿e otulê jesieñ" (2006), wiejskich poetów (w ich œrodowisku) kpiono, cy- iê tego na wyrost, wystarczy zajrzeæ do „Aleja têsknot" (2007). Antologia „Pod paraso- tuj¹c rymowank¹ -„o poeta, tylko g³owa nie ta”. internetu. T bez wazeliny stwierdzam, ¿e to lem zieleni" jest szóst¹. To siê diametralnie zmieni³o z chwil¹, gdy sie- ogromna zas³uga S³awomira Ziemianowicza - Ksi¹¿ki te dokumentuj¹ dzia³alnoœæ nieformal- dem lat temu Zbigniew Babiarz-Zych ze s³upskie- starosty s³upskiego (sam bywa poet¹), Ryszarda nej GRUPY poetyckiej „Wtorkowe Spotkania Li- go starostwa powo³a³ nieformaln¹ Grupê Po- Stusa - przewodnicz¹cego Rady Powiatu, a wcze- terackie" zawi¹zanej przy Starostwie Powiato- etyck¹ pn, ,Wtorkowe Spotkania Literackie" z œniej Stanis³awa K¹dzieli, Zdzis³awa Ko³odziej- wym w S³upsku i skupiaj¹cej autorów Poezj¹ (Nie)Pfofesjonaln¹. Ten przewrotny tytu³ skiego - by³ych. starostów, Tomasza Wszó³kow- zainteresowanych tematyk¹ wiejsk¹. oraz wspania³a, pe³na luzu atmosfera, gdzie skiego, Janusza Grzybowskiego - b. Starostwo s³upskie przyjê³o na siebie rolê mece- wszyscy s¹ równi, nie ma wielkich i ma³ych, wy- przewodnicz¹cych Rady Powiatu oraz Zbyszka nasa kultury ch³opskiej. Sponsoruje prowadzon¹ kszta³conych, czy bez wykszta³cenia sprawi³, ¿e Babiarza-Zycha, czyli jego heroicznej, ch³opskiej przez poetów dzia³alnoœæ literack¹, w³¹cznie z wy- wiejscy poeci z regionu s³upskiego zaczêli siê pracy u podstaw. z wiejskimi poetami. Zaœ Czytel- dawaniem im ksi¹¿ek. GRUPY„Wtorkowe Spotka- spotykaæ raz w miesi¹cu. I to w okaza³ej sali nik, który uwa¿nie i cierpliwie przeczyta niniej- nia Literackie" nie wi¹¿¹ ¿adne manifesty progra- s³upskiego starostwa oraz publicznie prezento- szy tom - znajdzie tu wiele dobrych czy znakomi- mowe czy ideowe. Treœæ prezentowanych wierszy waæ swoje najnowsze utwory. Najpierw by³a to tych wierszy, lub chocia¿by ich fragmentów. nie musi odpowiadaæ wymaganiom mecenasa - grupa oko³o dwudziestu osób, z czasem rozros³a Miros³aw Koœcieñski wyp³ywa wy³¹cznie z indywidualnych potrzeb i siê a¿ do piêædziesiêciu sta³ych bywalców wtor- Wiceprezes Oddzia³u ZLP w S³upsku mo¿liwoœci twórczych autorów. kowych spotkañ. Nale¿y dodaæ, ¿e ju¿ po roku, Jedynym celem, jaki przyœwieca skupionym w czy dwóch latach grupa siê; szybko rozros³a, ta- Jerzy Fryckowski... „Miêdzy S³upskiem GRUPIE literatom, jest pobudzenie aktywnoœci k¿e geograficznie, bo zaczê³y przyje¿d¿aæ osoby a Czestochow¹” twórczej mieszkañców wsi, popularyzowanie najpierw spoza powiatu s³upskiego, póŸniej spo- /.../Jakie s¹ prezentowane utwory w kolejnym sztuki i myœli ch³opskiej - we wszystkich mo¿li- za granic województwa. Warto dodaæ, ¿e dzisiaj almanachu? Bardzo ró¿ne, tak jak i my jesteœmy wych formach. ró¿ni ze swoj¹ wra¿liwoœci¹. W pierwszym

88 zdaniu u¿y³em s³owa amatorzy, ale tak do koñca tych wierszy jakiœ s³owiañski spleen. l chocia¿ Tak. Jesteœmy inni, ale nie obcy. Jesteœmy z tej nie jest. Oczywiœcie nikt z nas nie ¿yje ¿ pisania, ale wiersze s¹ rymowane, a nie regularne, to czyta samej planety. Z jej maleñkiego zak¹tka, jakim oprócz wydanych tomików, wielu z prezentowa- siê je z przyjemnoœci¹ i nic w nich nie razi, tylko s¹ okolice S³upska. To dziêki nam zachowany zo- nych tu twórców ma znaczne osi¹gniêcia w krajo- zachwyca. Do najlepszych wierszy nale¿¹ te¿ staje stary jêzyk, szacunek do rodziny, ojczyzny wych konkursach literackich. Mnie osobiœcie utwory Prusiñskiego, ale to cz³owiek, który jada³ (tak¿e tej ma³ej, na któr¹ Niemcy maj¹ tak¹ ciesz¹ twórcy najm³odsi, którzy prezentuj¹ wysoki chleb z wielu poetyckich pieców i potrafi zaskaki- piêkn¹ nazwê Haimat). To dziêki takim nie do ko- poziom - równy najbardziej utalentowanej m³odzie- waæ. Osobiœcie ¿a³ujê, ¿e tak rzadko. Ustka, ro- ñca doskona³ym poetom jak my nadal na tej zie- ¿y w Polsce. O czym jest ta poezja uczestników dzina, nawet religia, to tematyka dla niego, a nie mi s³ychaæ „B¹dŸ pochwalony Bo¿e, Ojcze" i wtorkowych spotkañ? Oczywiœcie obraca siê ona kiepskie utwory publicystyczne, którymi „obala³ „Matko, Ziemio Nasza", a nie tylko „pozdro’”, wœród naszych codziennych spraw. Naszych naj- komunê". „nara" i „pochwa"./.../ mniejszych radoœci i problemów. Najlepsze utwory Mo¿e to wynik osobistych prze¿yæ, tradycji czy to te traktuj¹ce o naszym domu, rodzinnych trady- podobnych tematycznie dokonañ, ale najgenial- Agnieszka Skorna cjach, Rodzicach, najbli¿szej okolicy, w której siê niejszym dla mnie utworem z tego tomu jest po- wychowaliœmy. Nie ma tu wiele erotyki, chocia¿ emat Marcina Greczuka poœwiêcony jego matce. *** wydawa³oby siê, ¿e to naj³atwiejszy temat. Zda- Dojrza³y poetycko, szczery w synowsko-dzieciêcej serca nie pragn¹ wiele rzaj¹ siê próby satyrycznego spojrzenia na œwiat, wypowiedzi. Ten list pisany w zaœwiaty to najbar- i dŸwigniecie ducha odrobina publicystyki, ale akurat te wiersze wy- dziej wzruszaj¹cy utwór, jaki tu znajdziemy My- tak ma³o kosztuje daj¹ mi siê najmniej udane. œlê, ¿e mo¿e znaleŸæ interpretatorów na konkur- zaledwie Autorzy wtorkowych spotkañ najlepiej, sach recytatorskich. Trudno przy czytaniu kilka oddanych myœli wed³ug mnie, czuj¹ siê w opisywaniu okolicznej powstrzymywaæ siê od ³ez. Greczuk pokazuje, jak nawet kurzym pazurem nabazgranych przyrody, elementów œwiata odchodz¹cego w mo¿na prosto, ale pieknie pisaæ o najwiêkszym (bo przecie¿ przesz³oœæ i niepamiêæ. Mamy wiec motywy symbolu œwiata, jakim jest MATKA. Temat ten po- miêdzy wielu czas dzielony) s³upskie u Jana Wanago, E. Ananiewicz, B. £azor- jawia siê tak¿e u Chwieduka, ale jest li tylko wystarcz¹ czyk. Swoje okolice opisuj¹ te¿ Prusiñski (Ustka), zwyk³ym opisem tego, co by³o. Wiersz K, Skwierz s³owa rzeŸbione wargami Wilga-Mielewczyk (G³ówczyce), pisz¹cy te o matce przy poemacie Greczuka tr¹ci bana³em. choæby nie cenzurowa³ ich s³owa (Skarszów), Nowak, (£upawa) i oczywiœ- Wielk¹ niewiadoma na przysz³oœæ jest troje wirtuoz upiêkszeñ cie piewczynie swoich okolic - Jura³owicz i Zim- m³odych poetów, których wiersze s¹ tak¿e ozdo- nicka. Uwa¿am siê za znawcê polskiej poezji wi- ba tego wydawnictwa. O Agnieszce Skórnej bo ka¿de gilijnej (dwie antologie na ten temat), wiec z wspomina³em. Bêdê z ciekawoœci¹ ³owcy poetyc- ciep³e brzmienie przyjemnoœci¹ przeczyta³em wigilijne wiersze kich talentów oczekiwa³ kolejnych wierszy. jest arcydzie³em Gañskiej, Zimnickiej, Kmiecik. Poruszaj¹cy jest Agnieszka jest wra¿liwa i ma talent. A to ju¿ 10 wiersz wigilijny Agnieszki Skórnej, bardzo doj- procent sukcesu. Pozosta³e 90 procent to praca, Ma³gorzata Mas³yk rza³y minio m³odego wieku autorki, która okazu- praca i jeszcze raz praca nad w³asnym warszta- *** je siê doskona³ym obserwatorem codziennoœci i tem i stylem. Osobiœcie za najwiêkszy talent uwa- Poci¹giem do nieba wy³awia z niej wszelki fa³sz. Wiêkszoœæ zamiesz- ¿am szesnastolatkê Ma³gorzatê Mas³yk, maj¹c¹ star¹ lokomotywê do dni czonych w almanachu wierszy Z. J. Prusiñskiego ju¿ publikacjê w antologii poœwiêconej godzinie wagonów doczepiê kr¹¿y wokó³ œwi¹t, wigilii, rozbicia rodziny spo- œmierci Jana Paw³a II, gdzie Ma³gosia znalaz³a z dwóch wskazówek zegara wodowanej wspó³czesn¹ emigracj¹ za chlebem. siê jako najm³odsza w gronie ponad 130 znako- tory czasu stworzê To tak¿e znak naszych czasów i powa¿ny pro- mitych polskich poetów./.../ i pomknê poprzez góry chmur i b³êkit oceanów blem nas, rodziców. Przyczyna wielu rozstañ, roz- £ukasz Tomczak, który sam przyznaje, ¿e po- zmierzaj¹c w kierunku têczy wodów i porzuceñ. I dotyczy to nie tylko zwi¹zku ezja pozwoli³a mu wy- prostowaæ swoj¹ ¿yciow¹ do nieba kobieta - mê¿czyzna, ale tak¿e Polak - Ojczyzna. drogê. £ukasz to jeszcze ci¹gle (i oby jak na stacji S³oñce zatrzymam siê chwilê by Nie brak w tym zbiorze odnoœników patriotycz- najd³u¿ej) buntownik bior¹cy siê za bary ze œwia- spojrzeæ nych. Troski o to, co siê w kraju i z krajem dzieje, tem. Jaki poetycki potencja³ tkwi w Tomczaku, po raz ostatni jaka jest jego przysz³oœæ. i nie dziwi taka posta- doskonale pokazuj¹ dwa utwory z cyklu „Z dzien- na dom na Ziemi wa w wierszach starszego pokolenia. Kiedy jed- nika kaleki". Kolejny dowód na to, jak bardzo i ruszê dalej... nak siêga po tê tematykê osoba m³oda (Agniesz- wra¿liw¹ mamy m³odzie¿. Radzê czytelnikom za- ciê¿ko dysz¹cej lokomotywy ciê¿arem ka Dul), to tylko wypada siê cieszyæ, ¿e postawa pamiêtaæ to znakomite trio: SKÓRNA - MAS£YK ka¿dy dzieñ poci¹gnê za sob¹ Baczyñskiego nie jest odleg³a pocz¹tkuj¹cym po- -TOMC¯AK Wiem, ¿e mo¿emy ju¿ tak¿e od nich smutne i weso³e wagony etom. Oczywiœcie nie mog³o zabrakn¹æ tak¿e te- wymagaæ, bo mimo m³odego wieku staj¹ siê jad¹c na gapê do nieba matyki morskiej, wszak pó³nocna granica powia- œwiadomymi twórcami, a to najwa¿niejsze. Dop- rozliczê siê Panie przed Tob¹ tu s³upskiego to Ba³tyk. Mamy wiec marynistykê óki zachowaj¹ w sobie m³odzieñcz¹ poetyck¹ (Prusiñski, Grygiel, Michalski, RaŸniak, Adamo- skromnoœæ, tak d³ugo bêd¹ wspinaæ siê na Par- £ukasz Tomczak wicz, Krymski, Gagjew, Zitternian). Najciekawiej nas. Nie wiem, czy dojd¹ na szczyt./.../. AKTORZY ¯YCIA prezentuje siê ona w wykonaniu Michalskiego, Oczywiœcie almanach nie jest idealny. Zawie- nie jestem pewien mo¿e dlatego, ¿e z pozycji marynarza ta obserwa- dziony jestem utworami Lechos³awa Cierniaka, czy mo¿na nazwaæ to chodzeniem cja jest bardziej szczera i „krwista" ni¿ z pozycji który na pewno ma" w swojej szufladzie lepsze po prostu poruszaj¹ siê „szczurów l¹dowych" opisuj¹cych morze z brze- wiersze. Uwa¿am te¿, ¿e starostwo niektórych jak œwiête krowy szukaj¹ce czasu gu. Za najwiêksz¹ wartoœæ obecnego almanachu twórców rozpieszcza pomagaj¹c w wydawaniu uwa¿am utwory Macieja Michalskiego, którego zbyt obszernych tomików Poeci ci zatracaj¹ sa- przy ekranie d³awi¹ umys³ najwiêksz¹ zalet¹ jest prostota i mokontrolê, pisz¹ coraz wiêcej, ale czy coraz le- prowadz¹c niebezpieczne rozmowy komunikatywnoœæ. /.../ piej? Na naukê;, tak¿e tê poetyck¹, nigdy nie jest z bohaterami telenowel Ludowy klasyk Jan Wanago bardzo spowa¿nia³ za póŸno i wiek nie mo¿e tu byæ ¿adnym uspra- ukrywaj¹ prawdziwe uczucia i tylko w wierszu o S³upsku pobrzmiewa humory- wiedliwieniem, wszak ¿adna ze zmieniaj¹cych chowaj¹c siê za p³aszczem mima styczna nuta. „Ci¹gle bêdê siê upiera³ przy tym, siê ekip rz¹dowych bibliotek jeszcze nie pozamy- i odgrywaj¹ nieodpowiednio dobrane role ¿e powinien siê znaleŸæ ktoœ, Kto zebra³by i opubli- ka³a, chocia¿ ka¿da na kulturze chce oszczêdzaæ. kowa³ krytycznie najlepsze utwory Naszego Ko- Kolejny almanach to na pewno ozdoba naszych podobno dla nich najwiêksz¹ epidemi¹ chanego Jasia, który zas³u¿y³ swoim poetyckim ¿y- powiatowych bibliotek. Pokazuje, jak szeroki jest wieczny brak czasu ciem przynajmniej na Utwory wybrane. jest ten „ruch poetycki", jak bardzo ludzie chc¹ udaj¹c ¿e nie wiedz¹ o co chodzi Osobne zjawisko to Danuta Kmiecik. Wypraco- odetchn¹æ od telewizyjnych „gadaj¹cych g³ów". uporczywie szukaj¹ szczêœcia wa³a w³asn¹ melodykê tekstu. Wiersze s¹ lekkie Uœwiadamia nam (a powinien tak¿e naszym które uderzaj¹c o dno ¿ycia (nawet te o powa¿nej patriotycznej czy religijnej w³adzom gminnym), jak wielki jest to ruch, ilu przemówi³o odg³osem brzêcz¹cej monety tematyce). S¹ pe³ne ciep³a, humo- ru, ironii wo- mamy twórców po drugiej stronie naszej ulicy, bec siebie i œwiata, a jednoczeœnie wyp³ywa z na tej samej klatce schodowej. /tz/

89 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI W³adys³aw Szulist - Varia (Englishand polish) - Gdañsk 2008

Opracowanie typograficzne i projekt ok³adki – ma- obce. Dyrektorem Centrum Kultury Kaszubskiej w rek Rudowski. „Strzelnicy" w Koœcierzynie jest Katarzyna Knopik, Druk: Wydawnictwo DJ, 80-365Gdañsk, ul. Czar - pochodz¹ca równie¿ z Lipusza. ny Dwór 6/20 Bli¿sze kontakty wi¹¿¹ mnie z ks. prof. Zygmun- tem Zieliñskim z KUL i ks. pra³atem Marianem Szcze- piñskim z Koœcierzyny. *Publikacja zawiera nastêpuj¹ce rozdzia³y. Jestem pe³en podziwu dla pracy kaszubskiej W czêœci angielskiej: m³odych: Iwony (z domu Majer) i Wojciecha Makura- The Very Reverend Prelate the Vicar Episcopal Ma- ta z Koœcierzyny. rian Szczepiñski Kaszubi kanadyjscy w 2008 r. obchodz¹ 150 lat ON THE ROAD TO SELF-RELIANCF, swego osadnictwa na Wy¿ynie Madawaska w Onta- SKORZEWO or OPEN COUNTRY rio i z tej racji czêœciej bêd¹ odwiedzali w obecnym THE HOLY TRINITY PARISH OF KOŒCIERZYNA roku pomorskie Kaszuby i odwrotnie, bêd¹ tam ta- A) UTURGICAL YEAR, DIST1UBUTION OF k¿e jeŸdziæ Kaszubi znad Ba³tyku. SACRAMENTS Podziwiam abp. T. Goc³owskiego, który nie bêd¹c IN 2004/2005AND OTHER FORMS OF PASTORA£ Kaszuba, tak bardzo promuje kulturê kaszubsk¹, WORK przez co zjedna³ sobie spo³eczeñstwo tego regionu. IN THE HOLY TRINITY PARISH OF KOŒCIERZYNA Z lokalnego podwórka warto odnotowaæ fakt, ¿e B) ARCHITFOTURE OF CHURCHES, kultura kaszubska znalaz³a swoje w³aœciwe miejsce REPAIRS w tuszkowskiej szkole, z tym nieco trudniej jest w AND RENOYATIONS, CONSERYATION WORK Lipuszu. THE POLYMATH OF LUBLIN ¯ycie u³atwiaj¹ mi takie osoby m.in. Gra¿yna Du- The Reverend Professor Zygmunt Zieliñski najska, Getruda Ebertowska, Maria Szultka, Bernad- (Catholic University of Lublin) eta i Miros³aw Kuik, Irena i Brunon Weiher, Urszula i Will Gdañsk see establishment of a Museum of Po- Marian Hirsz, Szczepan Meier, Ma³gorzata i Marian land’s History? Paluszyñscy i Arkadiusz Lemañczyk. W czêœci polskojêzycznej ¿eñstwa Jana i Stefanii urodzi³ siê Marek Schütz /tz/ Z genealogii rodziny Niewiarowskich 3.7.1960 r. w Dziemianach. Poj¹³ za ¿onê Janinê z Z genealogii rodziny Schütz domu Felsk¹ ur. 13.10.1964 r. w Dziemianach. Ich Spis bibliografii 2007-2008-04-15 dzieæmi s¹: Wioletta ur. 29.10.1984 w Koœcierzynie, Osobiste refleksje Adam ur. 27.5.1986 r. i Katarzyna ur. 26.7.1990 r. Wioletta urodzi³a Juliannê i Szymona. Jej mê¿em jest Adam Modrzejewski - mieszkaj¹ w *Z publikacji tej prezentujemy poni¿ej opubliko- Dziemianach. wan¹ w jêzyku polskim „Osobiste refleksje” autora Marek jest przedsiêbiorc¹ i zatrudnia w handlu 35 oraz genealogie rodziny Schütz . O rodzie pañstwa osób. Posiada sklepy w Lipuszu i Dziemianach. Niewiarowskich napiszemy (przedrukujemy) w na- Sklep wielobran¿owy w Lipuszu jest usytuowany stêpnym wydaniu NG. przy ul. M³yñskiej i posiada powierzchniê 625m², a handlow¹ 480 m² Drugi sklep w Lipuszu mieœci siê przy ul Majkow- * Z genealogii rodziny Schütz skiego. Sk]ep w Dziemianach posiada powierzchniê ( Zdjêcie) handlow¹ 370 m2. Powy¿sze sklepy s¹ bardzo wy- Najstarsze dane z tej genealogii odnosz¹ siê do Ja- godne i przestrzenne, zaopatrzone w 6 kas fiskal- kuba Schiitza, ur. ok. 1850 w Jab³uszku. Jego ¿on¹ nych, maj¹ wygodne wjazdy dla niepe³nospraw- by³a Marianna z domu Kurs, ur. ok. 1859 r. nych. We wnêtrzu znajduj¹ siê klimatyzacja. Na Ich synami m.in. byli Jan Schütz ur. 28.1.1880 r. w zapleczu s¹ usytuowane WC z ciep³a wod¹ i innymi Belforcie. Poj¹³ za ¿onê El¿bietê Kleinschmidt ur. w wygodami. Klienci s¹ z nich zadowoleni, bowiem z 1889 r. we Wschodnie, Jego bratem by³ Leon ur. towarami mog¹ wyje¿d¿aæ na wózkach do samo- 30.6.1893 r. w Kaliszu Wybudowanie. chodów na przestrzennych parkingach. Zaopatrze- Ksiêgi metrykalne w Lipuszu notuj¹ Jakuba jako nia w towary dokonuje w³aœciciel od ty³u i tam zaje- Besitzera czyli w³aœciciela - gbura posiadaj¹cego zie- ¿d¿aj¹ samochody z hurtowni. miê i rodzinê robotnicz¹ w cha³upie. W planie jest budowa budynku handlowego w Li- Synem Jana by³ Zygmunt ur. 2.5. ] 922 r. w Belfor- puszu o powierzchni 1000 m² póŸniej hoteluo3kon- cie. Jego ¿on¹ by³a Stefania z d. Langowska ur. dygnacjach, 60 ³ó¿kach i 200 miejsc w restauracji. 22.3.1931 w Zabrodach ko³o Wdzydz. Z ma³ W prowadzenie sklepów jest zaanga¿owana ca³a rodzina, co u³atwia handlow¹ dzia³alnoœæ. Przedsiê- biorca w razie potrzeby sponsoruje sportowców swoim towarem i finansami. Miêdzy w³aœcicielem i sprzedawcami stosunki uk³adaj¹ siê na sposób rodzinny.

*Osobiste refleksje Mieszkañcom (Lipusza) ¿ycie bardzo u³atwia wy- godny sklep rodziny Schutz. Z Lipusza pochodzi Krzysztof Ja¿d¿ewski twórca Muzeum Ziemi Koœcierskiej, który sprawdzi³ siê jako dobry redaktor, autor kilku ksi¹¿ek, znaj¹cy jêzyki

90 zREPORTAZ Dziennikarska ocena

Czerwcowe Study Press, Stowarzy- zabrak³o rzecz jasna nas, dziennikarskiej braci, albo „car ziele”. Pisze o tym kwieciu w swojej bal- szenia PolskichMediów, zaprowa - bo có¿ by³by wart jakikolwiek festiwal, gdyby ladzie „ŒwiteŸ”, Adam Mickiewicz, dzi³o nas w g³êbokie lasy i knieje daw- nikt o nim nie napisa³, nie opowiedzia³, nie (...) nego województwa S³upskiego. W sfotografowa³? Takeœmy usz³y zhañbienia i rzezi; czwartkowy wieczór, 5 czerwca, za- Festiwal by³ imprez¹ bardzo rozbudowan¹, Widzisz to ziele doko³a, meldowaliœmy siê w dwu leœniczów- gdy¿ prócz wystêpów sygnalistów, mia³y miej- To s¹ ma³¿onki i córki Œwitezi, kach, - 3 osobowa „grupa Radziejow- sce inne, nie mniej ciekawe, wydarzenia kultu- Które Bóg przemieni³ w zio³a. ska” w leœniczówce „Kawka”. ralne. Wszystkiemu, towarzyszy³y stoiska han- Bia³awym kwieciem, jak bia³e motylki, dlowe i gastronomiczne. Unosz¹ siê nad topiel¹ tóra z leœniczówek by³a wa¿niejsza, ³adniej- Nie mo¿na by³o jednak „uciec” od myœliw- List ich zielony jak jod³owe szpilki, Ksza i przytulniejsza tego nie wiem, choæ w skich rogów. Sygnaliœci byli wszêdzie. Przed Kiedy je œniegi pobiel¹. moim pojmowaniu piêkna, „Kawka”, by³a nie- pa³acem i w jego œrodku. W lesie i na drogach , (...) powtarzalna. Stoj¹ca w g³êbokiej kniei, nad na romantycznych ³aweczkach wokó³ pa³acu i w Na 155 jezior lobeliowych 151 jest na Pomo- przep³ywaj¹c¹ rzek¹ Wieprz¹, swoim urokiem sto³ówce, wszêdzie grano, æwiczono, tr¹biono, rzu, a w powiecie S³upskim, tych jezior jest 55. przyci¹ga³a jak magnes. Przytulne, dwu osobo- pohukiwano w ma³e i wielkie tr¹by, a byli S³upsk we pokoje i goœcinnoœæ gospodarzy sprawi³y, ¿e wœród nich, weterani tej sztuki, ale i ledwo od- Nie sta³o by miejsca, choæ jak mówi¹, w inter- kiedy przysz³o nam odje¿d¿aæ, wszystkim bez ros³e od ziemi „szkraby”. netowych gazetach miejsca bez liku, aby opisy- wyj¹tku zrobi³o siê ¿al. Wytrzymaliœmy dzielnie. waæ uroki S³upska nazywanego czasami Pary- Nie pojechaliœmy tam jednak, ani zapolowaæ Nasz pobyt w ziemi S³upskiej, nie ograniczy³ ¿em pó³nocy. na grubego zwierza, choæ spotkaliœmy w niej siê rzecz jasna li tylko do Warcina, choæ spêdzi- Warto jednak choæ na chwilê wejœæ do Mu- niezwykle sympatycznego pana Janka z Warsza- liœmy tam wiele godzin. Ziemia S³upska to jeden zeum Pomorza Œrodkowego, w którym prezen- wy, który zasadza³ siê na dzika, ani te¿ na letni z najciekawszych zak¹tków naszego Polskiego towane s¹ najwiêksze zbiory twórczoœci wypoczynek. Nie s¹dziliœmy, ¿e w pustce, jaka Wybrze¿a i jest tu ogromne pole wyboru. Witkacego. nas otacza³a, mo¿e byæ tyle ukrytego piêkna, a S¹ tu, nie tylko przepiêkne nadmorskie pla¿e, Witkacy nigdy nie by³ w S³upsku, nigdy te¿ ze w prostocie, tyle wdziêku i uroku. czy ruchome wydmy w S³owiñskim Parku Naro- S³upskiem nie mia³ nic wspólnego, a jednak jest Naszym celem by³o Warcino.Po przepysznej dowym, (przesuwaj¹ce siê w g³¹b l¹du o 20 -30 tu prawie najwa¿niejszy. kolacji i krótkim œnie, wyjechaliœmy do Techni- metrów rocznie), ale i najstarsze w Europie elek- I wreszcie... kum Leœnego, funkcjonuj¹cego w dawnej po- trownie wodne, elektrownie, z dzia³aj¹cymi Dolina Szarlotty siad³oœci Otto von Bismarcka. urz¹dzeniami, maj¹cymi grubo ponad 100 lat, Piêkne i urokliwe miejsce, które mo¿na okre- Tak, tak. elektrownie, z unikalnymi sposobami spiêtrza- œliæ jedynie tak - Rzeczywistoœæ przeros³a najœ- Pa³ac, by³ swego czasu leœn¹ posiad³oœci¹ pre- nia i gromadzenia wody. mielsze wyobra¿enia pomys³odawców. miera Prus i Kanclerza Niemiec. W tym domu, S¹ tu, nie tylko przepiêkne nadmorskie pla¿e, Po³o¿ony w Strzelinku kompleks gastrono- przy zachowanym do dzisiaj, oryginalnym biur- czy ruchome wydmy w S³owiñskim Parku Naro- miczno - hotelowy, rozwija siê w ogromnym ku, kanclerz Bismarck, podejmowa³ decyzje o dowym, (przesuwaj¹ce siê w g³¹b l¹du o 20 -30 tempie i z du¿ym rozmachem. Obecnie budowa- wadze wprost niewyobra¿alnej. metrów rocznie), ale i najstarsze w Europie elek- ny jest tam amfiteatr, zdecydowanie wiêkszy Dawna posiad³oœæ Bismarcka, przywita³a nas trownie wodne, elektrownie, z dzia³aj¹cymi od Opolskiego, a zakontraktowane wystêpy ar- wielkim pomnikiem. Marii Konopnickiej i znisz- urz¹dzeniami, maj¹cymi grubo ponad 100 lat, tystów ze œwiatowej czo³ówki, zmuszaj¹ do za- czonym przez towarzyszy radzieckich coko³em elektrownie, z unikalnymi sposobami spiêtrza- stanowienia, jak to mo¿liwe? Bismarcka. nia i gromadzenia wody. Do Doliny Szarloty, przyje¿d¿aj¹ m³ode pary. Samo Warcino, nie jest miejscowoœci¹ w Pol- Jad¹c przez powiat s³upski, nie sposób nie za- Takie jeszcze „nieopierzone”, z welonem na sce znan¹.Zagubiona wœród przepastnych uwa¿yæ wspominanej ju¿ „Krainy w kratê” czyli g³owie, w œlubnych strojach, „ze skowronkami lasów dawnego województwa S³upskiego, wszêdobylskich domów budowanych metod¹ wokó³ g³owy”. To jakaœ rodz¹ca siê tu tradycja, szczyci siê, bez w¹tpienia jedn¹ z najlepszych, a szachulcow¹, zjeœæ obiad, w przepiêknym miejscu, posiedzieæ mo¿e i najlepsz¹ szko³¹ leœn¹ i zdecydowanie Jest to wreszcie teren, gdzie wystêpuj¹ jedy- w restauracji na wyspie, w otoczeniu ³abêdzi, najlepszymi sygnalistami myœliwskimi. Dlatego ne w Polsce jeziora lobeliowe. czy biegaj¹cych po ³¹ce koni i innych zwierz¹t. w³aœnie tam, odbywa³ siê kolejny, bo trzynasty Có¿ to za dziwo owe jeziora? Dolina Szarloty, nie jest jednak na tym terenie ju¿, Festiwal Muzyki Myœliwskiej, o „Róg Jeziora Lobeliowe to niewielkie zbiorniki wod- czymœ zupe³nie wyj¹tkowym.To miejsce, wpisu- Wojskiego”. ne zagubione poœród przepastnych lasów buko- je siê w przepiêkny i ró¿norodny krajobraz i jest Na konkurs przyjecha³o ponad 500 sy- wych. Sk¹d ich nazwa? Lobelia to nazwa kwia- jedynie jaœniej b³yszcz¹cym brylantem tego gnalistów myœliwskich z ca³ej Polski. Nie tu zwanego potocznie jako „Stroiczka wodna”, regionu. W niedzielê rano by³o w leœniczówce po¿e- gnalne œniadanie, choæ przecie¿ w poprze- dzaj¹c¹ je noc, d³ugo rozmawialiœmy. Rozmowy jednak siê nie klei³y i chyba wiem dlaczego, bo przecie¿ piwa zosta³o. Gor¹ce w tym miejscu podziêkowanie dla pana Piotra Mañki, Dyrektora Technikum Leœne- go w Warcinie. za opowieœci o Bismarcku, o jego pa³acu i jego ¿yciu. Opowieœci, w których widaæ by³o ogromn¹ wiedzê pasjê i zaanga¿owanie. Nie mniejsze podziêkowanie dla red. Leszka Krefta, ze Starostwa w S³upsku, za opiekê jak¹ nad nami roztoczy³. Jeszcze raz dziêkujê, w imieniu przynajmniej „kujawskiej za³ogi” z Radziejowa, chocia¿ my- œlê, ¿e ca³ej dziennikarskiej braci, ze Study Press Warcino. Piotr KalinowskiPiotr Kalinowski Radziejów Pierwszy z lewej - Zdzis³aw Babiarz-Zych. www.radziejowkujawski.vgh.pl

91 zKASZUBSKO – POMORSKIE zZ ¯A£OBNEJ KARTY RODY Zmarli w parafii Borowy M³yn Micha³ Reszka - ur. 29 IX 1911 r., zmar³ 18 jego jednostkê, która ruszy³a na wschód l O stycznia Zjazd rodziny czerwca 2008 r., mieszka³ w Borowym M³ynie 1943 roku i zajê³a pozy ej e w pobli¿u miasta Stalin: Jerzy Dorawa - ur. 6 III 1936 r., zmar³ 18 VII 2008 r., Obecnie Donieck./.../ mieszka³ w Wierzchocinie Po paru dniach pobytu na froncie ko³o Doniecka, Mi- Ossowskich Wspomnienie: cha³ zosta³ 27 stycznia 1943 roku ranny w g³owê i. ¿e- Micha³ Reszka bra. Zrani³y go od³amki granatu- a przed œmierci¹ Ostatni z Gochów - ¿o³nierz wojny obronnej ochroni³ go he³m, który zosta³ znacznie podziurawio- Tomasz Marcin Cisewski we wrzeœniu 1939 roku. ny. Niemniej, odniesione rany by³y znaczne, ale nie za- Tak Jego prze¿ycia wojenne opisuje w ksi¹¿ce „Ich gra¿a³y ¿yciu i nie pozostawi³y trwa³ych okaleczeñ. Z losy” wydanej w 2005roku - Benedykt Reszka: miejscowego lazaretu, drog¹ lotnicz¹, zosta³ przetrans- „Micha³ Reszka, zosta³ 12.04.1930 roku powo³any portowany do szpitala w Tyrolu w Alpach, gdzie podda- do odbycia zasadniczej s³u¿by wojskowej w 66. Ka- no go intensywnemu leczeniu i rehabilitacji. Po dwu- Dnia 14 sierpnia odby³ siê w Staro- szubskim Pu³ku Piechoty w Che³mnie, który wchodzi³ miesiêcznym tam pobycie, otrzyma³ miesiêczny urlop gardzie Gdañskim zjazd rodziny w sk³ad Dywizji Piechoty, a ta w sk³ad Armii „Pomo- zdrowotny,/.../ Po urlopie skierowano-go na front za- Ossowskich. Zjazd rozpocz¹³ siê msz¹ rze",po pó³torarocznym szkoleniu, 10 sierpnia 1931, chodni do W³och /.../ tam dostaje siê do niewoli amery- œw. w koœciele œw. Mateusza w Staro- zosta³ zwolniony do rezerwy stopniu strzelca.1 grud- kañskiej /.../ osadzono go w obozie jenieckim. St¹d sys- gardzie Gdañskim. nia 1932 roku, powo³ano go na czterotygodniowe tematycznie, statkami transportowymi, wywo¿ono ich przeszkolenie rezerwy-do 66. p.p. w Grudzi¹dzu. Od do Stanów Zjednoczonych, gdzie dalej przetrzymywa- Nastêpnie goœcie udali siê do restauracji, w kt- maja do koñca lipca 1939, przechodzi³ szkolenie woj- no w obozach... órej spotkanie rozpoczê³o siê obiadem. Ko- skowe w zakresie obrony granic pañstwa. Szkolenie to /.../ Micha³ przypomina sobie, ¿e pracowa³ w fabry- lejnym punktem spotkania by³o przedstawianie odby³ w placówce Stra¿y Granicznej BrzeŸnie ce spo¿ywczej, przy produkcji konserw z zielonym siê wszystkich goœci. Na spotkanie przyby³o Szlacheckim./.../ groszkiem oraz grochówka z miêsem. By³a to produk- oko³o 80 osób i jak siê dowiedzieliœmy wiêkszoœæ 14 sierpnia 1939 roku, Micha³ Reszka zosta³ zmobili- cja na potrzeby amerykañskiej armii. Innym razem pra- z goœci to potomkowie Józefa Ossowskiego ur. zowany do 35. Pu³ku Piechoty w Brzeœciu, którym do- cowa³ tak¿e u farmera, który codziennie przyje¿d¿a³ do 11 marca 1864 r. w Starzyskach i Franciszki Jani- wodzi³ pp³k. Jan Maliszewski. W trzecim dniu wojny obozu i zabiera³ oko³o 15- 20 jeñców do ró¿nych prac. kowskiej. Jednak¿e w spotkaniu uczestniczy³y ta- -tj. 3. wrzeœnia, pu³k ich zaj¹³ pozycje pomiêdzy Tu- Najczêœciej pracowali w polu k¿e osoby nie bêd¹ce potomkami tego ma³¿e- chol¹ a Œwieciem, jednak dobrze uzbrojona armia nie- /.../Jego zwolnienie z obozu jenieckiego nastawi³o 3 ñstwa. Na pewno owocem zjazdu bêdzie próba miecka, zepchnê³a ich w kierunku po³udniowo wschod- wrzeœnia 1946 roku. Ponownie za³adowano ich na sta- ustalenia wspólnego przodka. nim. W nocy z 4 na 5wrzeœnia, doszli do ujœcia Brdy do tek transportowy i przewieziono do Europy, do jednego W miêdzy czasie poczêstunek, a nastêpnie wy- Wis³y. Tu, 5wrzeœnia o godz. 10.30, przekroczyli most z portów w pó³nocnej Francji. W dalsz¹ drogê udali siê powiedŸ Pani Mieczys³awy von Ossowskiej na te- na Wiœle i skierowali siê na Pojezierze Brodnickie. Stan poci¹giem przez Niemcy, a¿ do Kostrzynia nad Odr¹. Ich mat herbu Prus . 35. pp. wynosi³ wówczas ju¿ tylko oko³o 300 ¿o³nierzy, poci¹g by³ niemi³osiernie prze³adowany. By³ dos³ownie; Autor niniejszego tekstu przygotowa³ okolicz- kilkadziesi¹t koni i 11 ckmów. Oddzia³ pp³k. Mali- oblepiony podró¿nymi, od stopni a¿ po dach. Jedno noœciowy referat na temat:,, Problemy genealo- szewsldego by³ jedynym, który zdo³a³ w szyku zwar- szczêœcie, ¿e Micha³ ze swoim amerykañskim dobyt- giczne i heraldyczne pomorskiej szlachty na tym, wyrwaæ siê z okr¹¿enia w Borach Tucholskich. Sta- kiem mia³ miejsce w œrodku. Tak by³o a¿ do Pi³y. Droga przyk³adzie rodziny Ossowskich’’. nowi³ te¿ przyk³ad - do jakich to poœwiêceñ i ofiarnoœci c. Chojnic po przesiadce by³a ju¿ znoœna. Sama podró¿ W trakcie zjazdu p. Marcin Forkiewicz- Se- zdolny jest ¿o³nierz, gdy wiedzia³ on, ¿e m¹drze jest kie- kolej¹ z Francji do Chojn: trwa³a oko³o dziesiêciu dni, a z kretarz Zwi¹zku Szlachty Polskiej- wrêczy³ orga- rowany, a jego dowódca jest razem z nim i dzieli ten Ameryki do Europy - oko³o piêciu tygodni./.../ nizatorom okolicznoœciowy list z pozdrowienia- sam trud./.../ Pomimo prze¿yæ wojennych obozowych, dozna- mi od Zwi¹zku Szlachty Polskiej oraz pismo Pp³k Maliszewski tak opisuje ostatni bój w tym nych ran oraz trzech od³amków (Splitter), które nosi do Verbum Nobile. okr¹¿eniu: dziœ w sobie, nasz wojak czuje siê wzglêdnie dobrze, Oko³o godz. 21.00 rozpoczê³a siê zabawa ta- „Ogieñ czo³gów zepchn¹³ tabor i kompanie w pomimo swych 94 lat. neczna z orkiestr¹. W przerwie oko³o godz. las. Niebawem pojawi³y siê broñ pancerna z tylu i ¯yczê mu, by jeszcze przez wiele ³at cieszy³ siê ko- 22.30 uroczysta kolacja, podczas której podjêto z boku. Przeciwnik dzia³a³ zespo³ami czo³gów, mo- chaj¹c¹ rodzin¹ oraz bliskimi –mi³ym jego sercu Go- próbê ustalenia daty i organizatorów kolejnego tocyklistów i piechoty w samochodach. Takie chom”. zjazdu. w³aœnie zespo³y obskoczy³y pu³k,dzia³aj¹c wzd³u¿ (Ich losy – Rumia/Borowy M³yn 2005) Impreza zakoñczy³a siê o godz. 03.00. przesiek, od pó³nocy i od wschodu. Mieliœmy ju¿ Micha³ Reszka by³ ¿onaty z Helen¹ z d. Czarnowsk¹ Nale¿y podkreœliæ, i¿ w czasie spotkania pano- tylko dwa czynne dzia³ka przeciwpancerne, pod- Jest ojcem Jerzego (organista w parafii Borowy wa³a wspania³a atmosfera. jê³y one œmia³o pojedynek ogniowy. W koñcu M³yn), Jana , Ludwika( zmar³ w wieku 18 lat)Teresy Pod wzglêdem organizacyjnym spotkanie przy- uleg³y przewadze. Pobojowisko wygl¹da³o potê- (jest siostr¹ zakonn¹) Marii i Kazimierza. Mieszka³ w gotowane by³o doskonale, widaæ by³o wielki pieñczo, istne cmentarzysko. Ogieñ szala³ ze- Borowym M³ynie przy ulicy Leœnej pod troskliw¹ wk³ad pracy osób, które podjê³y siê przygotowa- wsz¹d i z najbli¿szej odleg³oœci". opiek¹ u swego syna Jana i synowej Ireny z d. Fryda nia zjazdu. Micha³ ocali³ ¿ycie i w tej ostatniej walce dosta³ siê oraz ich dzieci - Marka, Ani, Leszka i Michaliny. do niewoli. Jeñców przewieziono do stalagu w Pru- Cieszy³ siê wielk¹ mi³oœci¹ ca³ej swej rodziny a tak¿e sach Wschodnich. Jednak ju¿ 15listopada 1939 rok-zo - powa¿aniem i szacunkiem w œrodowiska swego sta³ zwolniony i powróci³ do domu rodzinnego, do zamieszkania. Upi³ki. Razem z nim. p. K³os z BrzeŸna, syn przedwojen- * Wieczny Odpoczynek Racz Daæ Im Panie ! nego w³aœciciela autobusu, który utrzymy- wa³ sta³e po³¹czenie na trasie BrzeŸno - Chojnice. Ledwo zabliŸni³y siê rany minionych wy- darzeñ, Micha³ ponownie zosta³ powo³any do wojska, ale tym razem do niemieckiego. W dniu 10.04.1942, zg³osi³ siê doWehrbez- irksomando (Komendy Wojskowych Uzu- pe³nieñ) w Stargardzie, gdzie otrzyma³ skie- rowanie do 515. Pu³ku Piechoty Belgrad. 30.10.1942 przydzielono go na front za- chodni, w stopniu strzelca. Po klêsce pod Stalingradem, Hitler przerzuci³ znaczne od- dzia³y wojskowe na wschód. Nast¹pi³o to po 2 lutym 1943 roku. Objê³o to równie¿ Marcin Forkiewicz Sekretarz ZSzP.

92 zZ REGIONALNEJ PÓ£KI Ziemia Zaborska

Wydawca: Zbigniew Gierszewski, Stanis³aw Lamczyk O kolei Zaborskie Towarzystwo Naukowe kaszubskiej 89-632 Brusy Wies³awa Orz³owska,- Ochrona bioró- ul. Dworcowa 18 ¿norodnoœci w Nadleœnictwie Przymuszewo tel. 692 240 1 71, Mariusz Grzempa,- Czynna ochrona raków rodzi- fax 52 398 24 98 mych w Zaborskim Parku Krajobrazowym [email protected], www.ztn.org.pl Michalina Ja¿d¿ewska - Konkurs o Z³ote Kocanki Redakcja Zbigniew Gierszewski Piaskowe w Kaszubskim LO Teksty: Felicja Baska Borzyszkowska, Alicja Fry- Stefan Pestka -Monitoring Pospolitych Ptaków Lê- mark, Zbigniew Gierszewski, Mariusz Grzempa, Jan gowych nad Zbrzyc¹ Karnowski, Joanna Mankiewicz, Witold Ossowski, Joanna Mankiewicz - Galeria Oczko w Mêcikale Wies³awa Orz³owska, Bartosz S³omiñski, Józef Anna Orlikowska,- Stowarzyszenie Na Rzecz S³omiñski, Stefan Pestka, Michalina Ja¿d¿ewska, Osób Niepe³nosprawnych „Ty i ja" Anna Orlikowska, Stanis³aw Lamczyk, Krzysztof Za- Krzysztof Zabrocki - Biura Porad Obywatelskich brocki jako wa¿ny element spo³eczeñstwa obywatelskiego Zdjêcia: Maciej Cybulski, http://maciejcybulski.art.pl dr Bartosz S³omiñski- Nie zjadaj bliŸniego swego. Zbigniew Gierszewski, http://agnostos.net Kontrowersje wokó³ GMO Projekt i opracowanie graficzne oraz sk³ad: Marta Józef S³omiñski - Pocz¹tki Kaszubskiego Liceum ¯elazna Ogólnokszta³c¹cego w Brusach Druk: Media Factory, Chojnice, ul. Koœciuszki 38, Krzysztof Zabrocki - Karol Wojty³a na Zaborach www.media-factory.pl Jest równie¿ wywiad z Markiem Rodzeniem, lide- Anny £ajming Z tych doskona³ych materia³ów po- rem zespo³u „Wadzebóki" zwalamy sobie skorzystaæ publikuj¹c je na naszych Wydano ze œrodków Urzêdu Miejskiego w Bru- Oraz informacje: ³amach, pragn¹æ nimi uczciæ oraz odœwie¿yæ pamiêæ sach Sponsor: Nadleœnictwo Przymuszewo Kalendarz imprez na Zaborach - subiektywny o wielkich dokonaniach Jej ¿ycia a tym samym od- Atrakcje turystyczne - nasze rekomendacje daæ ho³d tej Wielkiej Kaszubce, której ród jest z na- A tak¿e jest prezentowana oferta partnerów Za- szych Stron - Zaborów i Gochów. *W opracowaniu napisali artyku³y: borskiego TN tj. Centrum kreatywnoœci o przedsiê- Zbigniew Gierszewski, - Deklaracja programowa biorczoœci oraz Akademii Jêzyków Obcych i Kultur * Zaborskiego Towarzystwa Naukowego Narodów stanowi¹cej czeœæ Instytutu Postêpowa- Czytelnikom polecamy to wielce udane i Jan Karnowski, Zabory w historji pomorskiej nia Twórczego w £odzi – firmy szkoleniowo-dorad- niew¹tpliwie potrzebne opracowanie (wydawnic- Felicja Baska Borzyszkowska - W dzeñ óddzakó- czej wspó³pracuj¹cej z Wy¿sz¹ Szko³¹ Humanistycz- two), które dobrze bêdzie s³u¿yæ mieszkañcom Re- wanió s¹ z Wastn¹ Ann¹-Lajming no- Ekonomiczn¹. Oferta ta dot. Nowoczesnej gionu i jego Promocji. Zbigniew Gierszewski, Zosta³y wspomnienia oraz edukacji. Zbigniew Czasoprzestrzeñ Anny £ajming Zespo³owi Redakcyjnemu, jak i cz³onkom Towa- Zbigniew Gierszewski, Witold Ossowski - O strate- rzystwa ¿yczymy wszystkiego dobrego na tej regio- gii gminy Brusy *W Biuletynie przypomina siê o 5rocznicy œmierci nalnej - kaszubskiej niwie Zbigniew Talewski „Okiem i piórkiem” czyli z teki Andrzeja Szulca z S³upska

93 Edmund K¹kolewski* Z kaszubskiego œpiewnika Wiele S³owa: Eugeniusz Prëczkowsczi

Muzyka: Jerzi Stachursczi PIESNIÔ PARTYZANCKÔ To partyzanckô jidze wiara, Le pod skorzniami chrzuszczy wrzos, Kaszëbë, Kaszeëbë Celem je najim walka krwawô A losem najim - Polsczi los.

Jidzeme prê¿nym, czujnym krociem, Od Gór Che³miccziëch w sën¹ dôl, I pozeromë ostrym wzrociem Czë dze zasadzczi grozny môl

Jidzemë bic sê o naj sprawë, Wróg niech przed nami terô dr¿y, Choc on jesz wielg¹ mô przewôgê, Zwëczê¿ac jednak b¹dzem my!

Zap³acy nama za Warszawê, Za naszëch mamek gorzcie ³zë Za krew niewinn¹, ws¹k³¹ w piôsczi, Za krematoriów czôrny dym

Nie p³acz mamulko, nie p³acz sostro, Takô ju je od wieków zwëcz, ¯e wiele muszy bracy ¿d¿in¹c, Je¿lë me chcemy wolni zëc.

Od wschodu zawiô³ wiatr nôdzeji, Osëszy³ naszych mamek ³zë, Chocô jesz wiele krwi pop³ynië, Më przëtêpimë hydrze k³ë!

I nie spoczniemë te¿ na laurach, Tak d³ugo mdzemë Mniemca bic, Ja¿ mdzemë moglë, tak jak Chrobry, W ¿ëcym ró¿nëch je przcëtrôfków wiele ¯elôzne s³upë w Odrze wbic! Le kó¿di wcyg wejle S³owôrz: I nie spoczniemë /bis/ Blós chce jachac na szczestlëwim kole. I mësli so zôs: przcëtrófk - zdarzenie, przëpôdk; rëgn¹c - ja- PIESNIÔ WANO¯NIKÓW chac, wërëszëc: Szto³pa – pol. S³upia; ¿och - mó- Przëszlë më tu, wano¿nicë, Mo¿e dalek wszëtkó je piãkniesze, rsczi pr¹d: cerzniô – pol.. cierñ; namieniony - prze- Ja¿zWiela,Ja¿zWiela! Mo¿e w cëzëch stronach ¿ëce l¿esze. znaczony; Bô³l – Ba³tyk. Jeden „wolny”, drud¿i „dzëczi”, I czej rëgn¹c przëszed³ bëju czas, Te¿ z Wiela, te¿ z Wiela! Tej le zwa¿ so jesz rô¿, Dobrze sobie zwa¿: Ka¿dy radzy sô jak mo¿e, jeden jedze na motorze, Drud¿i przëbë³ na traktorze, Ref: Reszta przësz³a w Wielô piechcy, Dló nas nigdze ni ma nad Bo jich ¿óden zabraæ nie chce... Kaszëbë, Kaszëbë, Kaszëbë. Tu dze p³ën¹ wodë Szto³pë, £ebë, Jeden nos mô jak k³onicê, Dze z Bô³tu czëc je ¿och. Wszytciëch wanogów zachwyca, To je nasza zemia blós: Wydawca i Redakcja nie ponosz¹ odpowiedzialnoœci za treœæ Drud¿i zôs mô ³ës¹ baniê. Kaszëbë, Kaszëbë, Kaszëbë, reklam i og³oszeñ. Zastrzega siê równie¿ prawo skracania Ale czôpkê wsadzy³ na niê... i redakcyjnego opracowywania tekstów. Znak graficzny i wszelkie prawa zastrze¿one. Jaœ te¿ przeniës³ z sob¹ cytrê Wydawca: „Naji Goche” - Zbigniew Talewski Namienionô nóm przez mëmkã, në bo. Biuro Promocji Poœrednictwa i Handlu, 77-138 Borowy M³yn, ¯ebë miec kaszubsczi wystêp, Tu rodny môl je doch. ul. Jeziorna 29, tel./fax 059 - 82 18 584; Bêdzê grô³ i bêdze œpiewô³ oraz Fundacja na rzecz rozwoju spo³eczno-kulturalnego i pro- Ja¿ sê bêdze las odzewô³. I choæ w ¿ëcym smutno czasã biwô, Ból mocji Ziemi S³upskiej, Zaborów, Borów, Gochów „Naji Go- serce przesziwô, che” 77-138 Borowy M³yn, ul. Jeziorna 29. Redakcja: Górë przëjmn¹ one echo Wiedno jakoœ to s¹ I¿i prze¿iwó, 76-200 S³upsk, ul. Anny Gryfitki 5/4, tel. 059 - 84 33 160, 601 I odbij¹ gdzes daleko, Czej wiedzec je ¿e: 503600, e-mail: [email protected], www.talewski.kaszuby.pl A ogniska z³ote blôsczi Nie je letcze nasze tuwó bëce. Zbigniew Talewski - Redaktor Naczelny Stale wspó³pracuj¹: Przëczeraj¹ sê w jezorze, Nawetk cerzniô je wpisónô w ¿ëce, Piotr Bruski (Przytarnia), Andrzej Szutowicz (Drawno), Jan Ma- Dalyj wiedno podsôkcene, Ale wszëtcze renë góji czas ziejuk (fotoreporter S³upsk), Benedykt Reszka (Rumia/Borowy Przëgasn¹ dopierze w brzasku. M³yn), Zbigniew Studziñski (Wiele), ks. W³adys³aw Szulist (Li- To le zwa¿ so dobrze, pusz), Wiktor Zybaj³o (Cz³uchów). * Edmund Konkolewski urodzi³ siê 28 listopada 1921 r. Jesz rô¿ sobie zwa¿: we Wielu na Kaszubskich Zaborach. Tam nadal mieszka, tam W czêœci swego nak³adu Magazyn rozprowadzany jest prowadzi³ w³asne gospodarstwo rolne. Nadal pomimo sêdzi- bezp³atnie. wego wieku jest czynnym spo³ecznikiem, regionalist¹. Jest cz³onkiem wielu organizacji a tak¿e zespo³u regionalnego Ref: Wydano przy pomocy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa „Kaszuby” Karsin – Wiele. Jego ulubionym poet¹ jest jego ro- Dlô nas nigdze ni ma... Narodowego. dak Hieronim Derdowski.

94 Magazynu), które wystêpowa³y na estradach Na wysokoœci zadania organizacyjnego Wiele – miast - wspó³organizatorów Festiwalu. Koncert stan¹³ samorz¹d gminy a przede wszystkim fina³owy odby³ siê tradycyjnie w Brusach–wmie- Roman Brunke wójt gminy i Zbigniew Studziñ- œcie g³ównego organizatora. Dyrektorem Festiwa- ski szef miejscowego zespo³u Kaszuby, sekre- inauguracja XIV lu jest jego twórca W³adys³aw Czarnowski z Brus a tarz O/ZK-P w Karsinie, oraz Zbigniew Cza- dyrektorem artystycznym i prowadz¹cym jego piewski – dyr. GOK wraz z pracownikami tej Festiwalu g³ówne koncerty – Marek Czarnowski. placówki - przygotowuj¹c na europejsko – ka- Jak co roku, tak i ten Festiwal cieszy³ siê du¿¹ po- szubskim poziomie uroczystoœæ inauguracji i pularnoœci¹, a jego koncerty odbywa³y siê przy koncerty, które odbywa³y siê na wielewskiej Folklorystycznego licz¹cej setki osób publicznoœci. estradzie. /tz/ 29.07.2008 r. Brusy - Koœcierzyna - Chojnice - Bytów

tegorocznym Festiwalu udzia³ wziê³y 24 ze- Wspo³y (ich nazwy i sk¹d –podajemy na str. 46

95 Fotomigawki z X Zjazdu Kaszubów Gdañsk 12 lipca 2007 r.

(Zdj. /tz /- omówienie przebiegu Imprezy przedstawiamy na str. 74-75)