PROBLEM BADANIA PROWENIENCJI DZIEŁ SZTUKI PRZYPADEK DOLNEGO ŚLĄSKA

Magdalena Palica

Impulsem do intensyfikacji badań proweniencyjnych w ciągu ostatnich kilku- cych informacje na temat tysięcy dzieł sztuki (fototeka Zeriego liczy 290 tys. nastu lat była zorganizowana w 1998 r. Konferencja Waszyngtońska, doty- fotografii)7. Niezwykle pomocna w badaniach dotyczących proweniencji oraz cząca problemów własnościowych dóbr zrabowanych przez nazistów. Idące rynku antykwarycznego, zarówno europejskiego, jak i amerykańskiego, przed za nią deklaracje i rezolucje sygnowane przez wiele państw doprowadziły do II wojną światową jest możliwość korzystania z cyfrowych wersji innych waż- wzmożenia działań na rzecz wyjaśnienia losów dzieł sztuki w zbiorach publicz- nych archiwów fotograficznych, np. zbioru Bernarda Berensona, który przez nych. Liczne rezultaty tych prac zostały przedstawione szerokiej publiczności lata współpracował z licznymi marszandami8, oraz kartoteki handlarzy dzieł za pośrednictwem Internetu. Tym samym do tradycyjnych metod badania sztuki. Wzorcowym przykładem udostępnienia tego rodzaju zasobów jest proweniencji bazujących w głównej mierze na kwerendach w muzeach, archi- internetowa baza pozwalająca na przeszukiwanie archiwum monachijskiej wach i bibliotekach doszły nowe niezwykle efektywne narzędzia. Po 1998 r. Galerie Heinemann, działającej w latach 1872–19399. obok wzorcowych portali umożliwiających odtwarzanie losów dzieł sztuki, Wiele bibliotek i archiwów digitalizuje swoje zbiory, dzięki czemu dostęp- takich jak bazy danych Getty Provenance Index1 czy Frick Art Reference ne online stają się kompletne publikacje (m.in. katalogi aukcyjne) oraz jedno- Library2, pozwalające przeszukiwać zbiory publiczne, katalogi aukcyjne oraz stki archiwalne – w tym kluczowe dla rekonstrukcji dawnych zbiorów inwen- zasoby archiwalne, powstały internetowe bazy poświęcone przede wszystkim tarze kolekcji czy korespondencja (warto wspomnieć, że przełom w badaniach zagadnieniom proweniencji. Wśród pionierskich witryn tego rodzaju, które materiałów rękopiśmiennych przyniosła technika ICR – Intelligent Charac- dotyczą przede wszystkim czasu II wojny światowej, wymienić należy: artloss. ter Recognition, pozwalająca na rewolucyjnie szybkie odczytywanie pisma com, lostart.de, lootedart.com, nepip.org, originunknown.org. Warto dodać, odręcznego i konwertowanie go na cyfrowy plik tekstowy, a w efekcie na że część portali poświęconych losom zrabowanych lub zaginionych dzieł sztu- tekstowe przeszukiwanie). ki daje możliwość zgłaszania utraty dzieł sztuki przez byłych właścicieli. Dzięki Bardzo pomocne w poszukiwaniach są także kanoniczne publikacje temu w ostatnim czasie do naukowego obiegu trafiły liczne informacje z pry- dotyczące oznaczeń kolekcjonerskich oraz spisy dzieł sztuki licytowanych na watnych archiwów, dotychczas bardzo trudno dostępne dla naukowców3. aukcjach, które w ostatnich latach stały się dostępne w wersji elektronicznej Listy strat wojennych publikują poszczególne kraje, powstają także cyfrowe (m.in. katalog znaków własnościowych zredagowany przez Fritsa Lugta10 oraz bazy danych zbierające informacje dotyczące wybranych zagadnień, np. dzieł portal Art Sales Catalogues Online, cyfrowa wersja wielotomowego wydawni- sztuki gromadzonych w Linzu z polecenia Hitlera4 oraz dzieł, które po wojnie ctwa Répertoire des catalogues de ventes publiques11). zostały odebrane nazistom przez aliantów i trafiły do składnic w Monachium Szczególnie ważną inicjatywą jest scalenie tych wszystkich platform za (tzw. Munich Central Collecting Point)5. pomocą witryn, takich jak Europeana (Europejska Biblioteka Cyfrowa), Te nowe zasoby internetowe w połączeniu z coraz większą liczbą cyfro- umożliwiających jednoczesne przeszukiwanie wielu zasobów12. Powołanie do wych fototek, które odnotowują historię dzieł sztuki i dają możliwość szybkie- życia w 2008 r. Europeany, przy poparciu Komisji Kultury i Edukacji w Par- go przeszukiwania danych, znacznie ułatwiają rekonstrukcję dawnych zbio- lamencie Europejskim, było znaczącym krokiem do unifikacji baz danych. rów. Treści dotyczące proweniencji i sposób wyszukiwania danych w bazach Europeana umożliwia także dostęp do licznych cyfrowych bibliotek, w tym niekoncentrujących się na losach dzieł sztuki w większości przypadków do szczególnie ważnej dla historyków sztuki uniwersyteckiej biblioteki wymagają dopracowania. Typowym przykładem jest jedna z największych w Heidelbergu, która w ramach projektu „German Sales 1930–1945. Art baz danych, francuska Joconde6, działająca pod skrzydłami tamtejszego Mini- Works, Art Markets, and Cultural Policy” udostępnia na swoich stronach sterstwa Kultury, która pozwala jedynie na proste przeszukiwanie tekstowe tysiące katalogów aukcyjnych13. wszystkich danych, w tym dotyczących proweniencji. Brakuje w niej innych Nie trzeba uzasadniać, jak istotne dla badań proweniencyjnych są zbio- narzędzi ułatwiających badania np. indeksów dawnych właścicieli i dawnych ry muzealne udostępniane online, gdzie standardem staje się szczegółowe miejsc przechowywania. przedstawienie historii własności obiektu (ich przeszukiwanie ułatwia łącze- Innym ważnym rodzajem zasobów udostępnianych w ostatnim czasie nie tych witryn w zbiorcze bazy danych przeważnie obejmujące muzealia w wersji elektronicznej i umożliwiających badanie losów dzieł sztuki są archi- jednego kraju, jak wspomniane już Joconde czy Getty Provenance Index). wa badaczy dostępne online. Słowa uznania należą się Fundacji Federico Chlubnym przykładem na gruncie polskim jest cyfrowa platforma, na której Zeriego za udostępnienie w formie cyfrowej zasobów archiwalnych zawierają- prezentowane są zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie, udostępniona

38 UZEALNICTWO 53 badania proweniencyjne muzealiów

w 2011 roku14. Gdy dodamy do tego komercyjne bazy rekordów domów aukcyjnych, w tym dwóch najważniej- szych: Christie’s i Sotheby’s, oraz platformy gromadzące oferty i informacje o minionych aukcjach tysięcy antykwa- riatów (np. invaluable.com, artfact.com czy liveauctioneers. com), okaże się, że w ciągu ostatnich lat przed historykiem sztuki stanęły otworem ogromne cyfrowe zasoby, pozwalają- ce prowadzić rozległe badania proweniencyjne15. Przełom, jaki nowoczesne techniki udostępniania infor- macji przyniosły w badaniach proweniencyjnych, był jed- nym z impulsów, aby efekty badań dawnych kolekcji dzieł sztuki na Śląsku przedstawić za pomocą wirtualnej bazy danych „Śląskie Kolekcje Sztuki” – optymalnego narzędzia do przechowywania i prezentacji danych, których wciąż przybywa, a ich aspekt wizualny jest kluczowy. Początki projektu sięgają kilku lat wstecz, gdy kwerendy prowadzo- ne pierwotnie w celu odtworzenia jednego zbioru związa- nego z Dolnym Śląskiem16 przyniosły wstępne rozpoznanie zjawiska dawnego zbieractwa dzieł sztuki na tym terenie17. Było ono zaskakujące zarówno ze względu na skalę, jak i poziom dzieł znajdujących się w tamtejszych kolekcjach. Gromadzenie danych, które zaczęły narastać lawinowo, wymagało narzędzia umożliwiającego ich magazynowanie i łatwy dostęp. Na skutek rozwoju badań nad proweniencją w internecie i powstania witryn poświęconych poszczegól- nym grupom dzieł sztuki (np. gromadzonych w Linzu albo monachijskim CCP) idea cyfrowego przechowywania infor- macji na potrzeby badań rozwinęła się w ogólnodostępną 1. Sandro Botticelli, Madonna z Dzieciątkiem, św. Janem Chrzcicielem i aniołem, dawniej w kolekcji hrabiów von Ingenheim, platformę poświęconą śląskiemu zbieractwu. Pierwszym dziś w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie etapem projektu jest gromadzenie i systematyzacja infor- 1. Sandro Botticelli, Madonna and Child, St. John the Baptist and Angel, formerly in the collection of the counts von macji na temat poszczególnych zbiorów i znajdujących się Ingenheim, today: in the collections of the National Museum in Warsaw w nich niegdyś dzieł sztuki; w dalszej perspektywie można będzie przejść do opracowań szerszych zagadnień. Wszyst- kie zbiory są ujmowane na cyfrowej mapie ułatwiającej orientację topo- niedawna mało znanych, chociaż składające się na nie niegdyś dzieła, np. graficzną i umożliwiającej śledzenie skali zjawiska na terytorium objętym maryjne tondo Sandra Botticellego z Muzeum Narodowego w Warszawie, są badaniami. chlubą wielu muzealnych instytucji. Działanie bazy „Śląskie Kolekcje Sztuki” jest zbliżone do innych platform gromadzących informacje na temat dzieł sztuki opisywanych zgodnie z mię- Kolekcja Gustava Adolfa von Ingenheima dzynarodowymi standardami katalogowania zabytków kultury materialnej: Object-ID oraz Dublin Core18. Największą różnicą jest poświęcenie szczegól- Imponujący zbiór malarstwa włoskiego i antycznej rzeźby został zgroma- nej uwagi proweniencji dzieł oraz wyodrębnienie grup zabytków na podsta- dzony przez Gustawa Adolfa von Ingenheima (1789–1855), który przyszedł wie ich dawnej przynależności do kolekcji. Każdemu z kolekcjonerów poświę- na świat w morganatycznym związku króla Prus Fryderyka Wilhelma II i damy cona jest nota biograficzna, towarzyszy jej ogólna charakterystyka zbiorów dworu Julie von Voss, siostry ministra Otto von Vossa. Wychowany w kręgach oraz opis dzieł ujętych na potrzeby projektu w pięć kategorii (malarstwo, rzeź- dworskich hrabia, któremu przeznaczona była kariera urzędnicza, przejawiał ba, rzemiosło artystyczne, rysunek i grafika), ułatwiających poruszanie się po zainteresowanie dziełami sztuki. Po zakończeniu wojen napoleońskich zna- bazie danych i pozwalających lepiej się zorientować w dotychczas zrekonstru- lazł się w grupie specjalistów, którzy na zlecenie jego przyrodniego brata, owanej zawartości zbiorów. Przewidziano także wirtualną czytelnię, w której króla Fryderyka Wilhelma III, mieli pozyskiwać m.in. na terenie Italii dzieła za pomocą dłuższych tekstów mogą zostać zaprezentowane szczególnie warte do nowo powstałych w Berlinie publicznych muzeów. Rozpoczęte w 1816 r. uwagi dzieła, postacie zbieraczy albo zagadnienia peryferyjne związane z pro- podróże po Włoszech w towarzystwie badaczy i artystów, jak Alois Hirt, Chri- jektem (np. z metodologią badań albo zagadnieniami związanymi z handlem stian Daniel Rauch czy Karl Friedrich Schinkel, przyniosły rozbudzenie pasji dziełami sztuki) oraz teksty źródłowe zaopatrzone w komentarz. Przeszukiwać kolekcjonerskiej w młodym hrabim. Zgromadzony przez Ingenheima zbiór bazę można za pomocą wyszukiwania tekstowego oraz za pomocą systemu liczył ponad 140 obrazów, głównie dzieła znakomitych malarzy quattrocenta indeksów (artystów, dawnych i aktualnych właścicieli oraz dawnych miejsc (np. Bellini, Botticelli, Fra Angelico, Masolino da Panicale czy Filipino Lippi) przechowywania). Baza danych jest dostępna w trzech wersjach językowych, oraz trecenta (m.in. Taddeo Gaddi, Barnardo Daddi). Ważną grupę dzieł sta- po polsku, niemiecku i angielsku. nowiły także płótna malarzy XIX-wiecznych, z których liczne zostały wykonane Najlepszym uzasadnieniem rozwinięcia na dużą skalę badań nad śląskim na zlecenie kolekcjonera. Hrabia zgromadził także ponad 180 antyków, z któ- zbieractwem i poświęcenia temu zagadnieniu osobnego portalu interneto- rych część sprzedał do berlińskich muzeów, gdy znalazł się w trudnej sytuacji wego jest krótka charakterystyka dwóch bardzo interesujących zbiorów, do finansowej i osobistej. Było to następstwem jego konwersji na katolicyzm

UZEALNICTWO 53 39 badania proweniencyjne muzealiów

znalazły się w Rysiowicach. Kres kolekcji przyniosły echa światowego kry- zysu gospodarczego lat dwudziestych, które wymusiły na rodzinie powolną wyprzedaż kolekcji. Całkowite jej rozproszenie nastąpiło podczas II wojny światowej. Jednoczesne zniszczenie większości materiału archiwalnego i fakt, że zbiór był przechowywany z dala od oczu badaczy (zaledwie kilka obra- zów zostało ujętych w przedwojennych publikacjach) przyczyniły się do tego, że przez powojenne dekady zbiór został zapomniany. Kilka wysokiej klasy obrazów, w czasie działań wojennych zabezpieczonych w składnicach, trafiło po 1945 r. do Muzeum Narodowego w Warszawie (np. wspomniane ton- do pędzla Botticellego), Muzeum Narodowego we Wrocławiu i do Zamku Królewskiego na Wawelu. Część z nich nosiła na odwrociach znaki własnoś- ciowe, które domagały się wyjaśnienia. W efekcie poszukiwań w kolekcjach publicznych i prywatnych udało się zlokalizować kilkadziesiąt dzieł sztuki, w większości znakomitych artystów. Było to możliwe m.in. dzięki odnalezieniu inwentarzy zbioru, a także źródłom dostępnym w internecie. Efekty kilkulet- nich prac związanych z teoretyczną rekonstrukcją zbioru Ingenheima zostały zaprezentowane za pomocą witryny www.slaskiekolekcje.eu19.

Kolekcja Maxa Silberberga

Badania nad kolekcją Silberberga zostały podjęte dzięki ustaleniom Kon- ferencji Waszyngtońskiej z 1998 r., a w ich efekcie doszło także do restytucji dzieł sztuki. Już rok później w mediach głośno było o rysunku van Gogha przedstawiającym gaj oliwny w Saint-Rémy. Rysunek został zwrócony synowej wrocławskiego kolekcjonera Maxa Silberberga (1878–1944) przez berlińską Nationalgalerie. Wystawiono go następnie na licytacji w londyńskim salo- nie Sotheby’s, gdzie osiągnął cenę 8,5 mln dolarów – wówczas rekordową sumę zapłaconą za pracę na papierze. Dziś jest prezentowany w nowojorskim Museum of Modern Art jako depozyt prywatnego zbieracza. W odróżnieniu od zbiorów Ingenheima kolekcja zgromadzona przez 2. Alessandro Allori, Francesco de’ Medici¸ dawniej w kolekcji hrabiów von Ingenheim, dziś w zbiorach Silberberga była szeroko opisywana za życia zbieracza, którego na łamach Zamku Królewskiego na Wawelu niemieckiej prasy porównywano do Andrew Mellona. Rzeczywiście zgroma- 2. Alessandro Allori, Francesco de Medici¸ formerly in the collection of the counts von Ingenheim, dzony przez żydowskiego przedsiębiorcę zbiór wyróżniał się spośród licznych today: in the collections of the Royal Castle on Wawel Hill kolekcji tworzonych przez zamożnych wrocławian w ówczesnym czasie. Ściany obszernej willi przy Landsbergerstrasse 1–3 (obecnie ul. Kutnowska) deko- rowało ponad dwieście dzieł sztuki, w tym liczne prace czołowych impre- w 1826 r., wbrew wyraźnemu życzeniu monarchy, i następującego po niej sjonistów. Do ulubionych artystów zbieracza musiał należeć Renoir, bowiem wieloletniego wygnania z Prus. W dwie dekady po śmierci Ingenheima jego zbiory trafiły na Śląsk. Prochy kolekcjonera także zostały prze- niesione do kaplicy grobowej obok nowo wzniesionego pałacu w Rysiowcach koło Nysy, odtąd głównej siedziby rodu von Ingenheim. Jedno z czwórki dzieci kolekcjone- ra, Julius von Ingenheim osiadł w Jeleniej Górze, tam też trafiła przypadająca mu część zbiorów malarstwa. Pozo- stałe obrazy, zbiór antyków, fachowa biblioteka licząca kilkadziesiąt tysięcy woluminów oraz rodzinne archiwum

3. , Gaj oliwny w Saint-Rémy, dawniej w zbiorze Maxa Silberberga, dziś jako depozyt ze zbiorów prywatnych, prezentowany w nowojorskim Museum of Modern Art (repr. za: Collections de Messieurs S… et S…, Tableau Modernes, Paris, 9 Juin 1932, Galerie , Paris 1932, nr 7)

3. Vincent van Gogh, Olive Grove in Saint-Rémy, formerly in the Max Silberberg collection, today: a deposit from private collections on show at the Museum of Modern Art in New York (reproduction after: Collections de Messieurs S… et S…, Tableau Modernes, Paris, 9 June 1932, Galerie Georges Petit, Paris 1932, no. 7)

40 UZEALNICTWO 53 badania proweniencyjne muzealiów

aż pięć płócien tego artysty trafiło w jego ręce. Licznie reprezentowani byli także Manet, Cézanne, Monet, Pissarro, Degas, Rodin, van Gogh i Picasso. Z twórców wcześniejszej generacji należy wymienić Delacroix, Courbeta czy Corota. Dziś możemy podziwiać te dzieła w najbardziej prestiżowych insty- tucjach muzealnych na całym świecie: paryskich Musée d’Orsay, Musée de l’Orangerie i Luwrze, w leningradzkim Ermitażu, Galerii Narodowej w Waszyngtonie i w . Kolekcjonerskie zamiłowanie Maxa Silberberga zaczęło się ujawniać pod koniec pierwszej dekady XX wieku. Przez kolejnych dwadzieścia lat zbieracz intensywnie rozwijał swoją galerię dzieł sztuki; kres tej działalności przyniósł dopiero światowy kryzys finansowy, który zmusił go do sprzedaży części płócien i rysunków w 1932 roku. W tym czasie Silberberg brał inten- sywny udział w kulturalnym życiu Wrocławia, zasiadał w Kuratorium Śląskie- go Muzeum Sztuk Pięknych, był prezesem Muzeum Żydowskiego. Dojście do władzy nazistów w 1933 r. wymusiło na Silberbergu wycofanie się z życia publicznego. Dwa lata później nakazano mu opuszczenie luksusowej willi i przydzielono niewielkie mieszkanie, w którym nie było miejsca na pomiesz- czenie imponujących zbiorów i dużych rozmiarów biblioteki. Zbieracz został zmuszony do rozstania się z większością dzieł sztuki i rzemiosła artystycznego oraz księgozbioru na kilku aukcjach w berlińskim salonie Paula Graupego, 4. Paul Cézanne, Martwa natura z jabłkami i serwetką, Musée de l’Orangerie, Paryż, dawniej w zbiorze które odbyły się w 1935 i 1936 roku. Mimo pogarszających się warunków Maxa Silberberga (repr. za: Collections de Messieurs S… et S…, Tableau Modernes, Paris, 9 Juin 1932, Galerie Georges Petit, Paris 1932, nr 13) egzystencji mniejszości żydowskiej we Wrocławiu Max Silberberg z żoną Johanną nie zdecydowali się na emigrację. Sukcesywnie pozbywali się kosz- 4. Paul Cézanne, Still Life with an Apple and a Napkin, Musée de l’Orangerie, Paris, formerly in towności i dzieł sztuki, a ostatnia część zbioru została poddana tzw. aryzacji the Max Silberberg collection (reproduction after: Collections de Messieurs S… et S…, Tableaux w 1940 roku. Rok później małżeństwo Silberbergów zostało deportowane Modernes, Paris, 9 June 1932, Galerie Georges Petit, Paris 1932, no. 13) do Auschwitz, gdzie zostali zamordowani. Wojnę przeżył jedyny syn zbie- racza Alfred Silberberg, który w 1939 r. zdecydował się na emigrację do Londynu ze swoją żoną Gertą. To ona, zachęcona ustaleniami Konferencji Waszyngtońskiej prawie sześć dekad później, zainicjowała poszukiwania dzieł sztuki ze zbioru teścia20. Licznym komentarzom w mediach, dotyczącym zwrotu dzieł sztuki, towarzyszyły w kolejnych latach publikacje poświęcone samej kolekcji Maxa Silberberga. Kilkunastostronicowe artykuły, opatrzone z konieczności ograni- czonym materiałem ilustracyjnym, dawały jednak jedynie fragmentaryczny obraz kolekcji wrocławskiego przemysłowca21. Kontynuacja badań w ramach projektu „Śląskie Kolekcje Sztuki”, dzięki możliwości publikacji cyfrowych fotografii zabytków, umożliwiła szerokiej publiczności dokładniejsze zapozna- nie się z wieloma arcydziełami ze zbioru kolekcjonera22. Wirtualnym galeriom poszczególnych grup zabytków (malarstwa, rysunku i rzeźby23) towarzyszą archiwalne fotografie wnętrz willi kolekcjonera, na których można rozpoznać niektóre dzieła. W połączeniu z biogramem kolekcjonera, uzupełnionym jego wizerunkiem, oraz artykułem omawiającym okoliczności powstania i rozpro- szenia zbioru pozwala to na dokładniejsze zapoznanie się z kolekcją Maxa Silberberga. Te dwie pobieżnie opisane kolekcje należą do dużej grupy dolnośląskich zbiorów, którym warto się dokładniej przyjrzeć. Badania ostatniej dekady potwierdzają, że Dolny Śląsk był terenem bardzo bogatym w kolekcje sztu- 5. , Bulwar Montmartre. Wiosna 1897, dawniej w zbiorze Maxa Silberberga, aktual- ki, choć z pewnością nie jedynym, na którym zjawisko zbieractwa domaga nie w jerozolimskim Israel Museum (repr. za: Gemälde und Zeichnungen des 19. Jahrhunderts aus einer bekannten schlesischen Privatsammlung und aus verschiedenen Privatbesitz, Versteigerung się szczegółowej analizy. Dowodzą tego choćby studia Dariusza Kacprzaka 141, 23 März 1935, Paul Graupe, Berlin 1935, nr 27) dotyczące łódzkiej burżuazji czy wystawa, która odbyła się w 2006 r. w war- szawskim Muzeum Narodowym, przybliżająca publiczności sylwetki licznych 5. Camille Pissarro, Boulevard Montmartre. Spring 1897, formerly in the Max Silberberg collection, miłośników grafiki artystycznej24 działających w stolicy. Dalsze badania pro- today: in Israel Museum in Jerusalem (reproduction after: Gemälde und Zeichnungen des 19. Jahrhunderts aus einer bekannten schlesischen Privatsammlung und aus verschiedenen Privatbesitz, weniencji dzieł sztuki z polskich zbiorów ułatwiłaby znacznie digitalizacja Versteigerung 141, 23 March 1935, Paul Graupe, Berlin 1935, no. 27) zbiorów muzealnych25. Miejmy nadzieję, że za przykładem intensyfikującego wysiłki w tym kierunku Muzeum Narodowego w Warszawie pójdą inne kra- jowe instytucje i zdigitalizowane zabytki zostaną docelowo ujęte w ogólno- udostępniania w internecie fotografii dzieł sztuki w wysokiej rozdzielczości, krajowej bazie. Optymizmem napawa fakt, że wśród instytucji partnerskich znalazły się dwie polskie placówki: Muzeum Sztuki w Łodzi i Muzeum Pałac projektu Google Art Project26, przedsięwzięcia pionierskiego w kwestii w Wilanowie.

UZEALNICTWO 53 41 badania proweniencyjne muzealiów

6. , Po kąpieli, dawniej w zbiorze Maxa Silberberga, teraz Musée d’Orsay w Paryżu (repr. za: Collections de Messieurs S… et S…, Tableau Modernes, Paris, 9 Juin 1932, Galerie Georges Petit, Paris 1932, nr 6)

6. Edgar Degas, After a Bath formerly in the Max Silberberg collection, today: Musée d’Orsay in Paris (reproduction after: Collections de Messieurs S… et S…, Tableaux Modernes, Paris, 9 June 1932, Galerie Georges Petit, Paris 1932, no. 6)

(Fot. 1-2 – ze zbiorów prywatnych; 3-6 – repr. z cytowanych publikacji)

Przypisy

1 http://www.getty.edu/research/tools/provenance/search.html. nych i restytucji dzieł sztuki. Por. U. Hartmann, Provenienzforschung – Anmerkungen zu 2 http://www.frick.org/library/. aktuellen Anforderungen an einem historischen Gegenstandsbereich, „Museumskunde“, 3 Internetowe zasoby pozwalające prowadzić badania proweniencyjne w pierwszym 2008, 73, s. 7-23. dziesięcioleciu po Konferencji Waszyngtońskiej omówił Uwe Hartmann z Niemieckiego 4 http://www.dhm.de/datenbank/linzdb/indexe.html. Biura Utraconych Dzieł Kultury na łamach fachowego rocznika „Museumskunde”, któ- 5 http://www.dhm.de/datenbank/ccp/dhm_ccp.php?lang=en. rego wydanie z 2008 r. zostało w całości poświęcone tematyce badań proweniencyj- 6 http://www.culture.gouv.fr/documentation/joconde/fr/pres.htm.

42 UZEALNICTWO 53 badania proweniencyjne muzealiów

7 http://www.fondazionezeri.unibo.it/ita/3.1.asp. przygotowanej przeze mnie pod opieką naukową prof. Jana Harasimowicza na 8 Część z setek tysięcy tych fotografii prezentuje dzieła sztuki z kolekcji prywat- Uniwersytecie Wrocławskim. nych, przeważnie do dziś niepublikowane. Trwające od 2008 r. prace nad digitalizacją 17 Obecnie prowadzone badania w ramach projektu „Śląskie Kolekcje Sztuki” kon- materiałów zostały rozpoczęte od grupy zabytków, których dzisiejsza lokalizacja jest centrują się na terenie Dolnego Śląska, docelowo projekt ma jednak objąć cały teren nieznana (tzw. dzieł „bezdomnych”, jak określał je sam Berenson). Fotografie te można historycznego Śląska (stąd też nazwa projektu). przeglądać za pomocą portalu VIA (Visual Information Access) na stronach biblioteki 18 Do opisu przedstawień planowane jest wykorzystanie systemu klasyfikacji iko- Harwardu. http://via.lib.harvard.edu/via/deliver/advancedsearch?_collection=via. nograficznej Iconclass. 9 Została ona udostępniona na stronach norymberskiego Germanisches Museum, 19 Publikacja doktoratu, tematem którego jest życie i działalność kolekcjonerska w którego zasobach znajdują się owe archiwalia http://heinemann.gnm.de/de/doku- Ingenheima, przewidziana jest na 2012 rok. mente.html. 20 Syn kolekcjonera Alfred nie doczekał tego momentu, zmarł w 1989 roku. 10 http://www.marquesdecollections.fr/. 21 Jak dotychczas, najobszerniejszym drukowanym opracowaniem zbioru jest roz- 11 http://asc.idcpublishers.info. Jest to jeden z nielicznych odpłatnych portali klu- dział książki mojego autorstwa. Por. M. Palica, Od Delacroix do van Gogha. Żydowskie czowych przy badaniach proweniencyjnych. kolekcje w dawnym Wrocławiu, Wrocław 2011. 12 Powyższy przegląd ma za zadanie jedynie wskazanie różnych rodzajów zasobów, 22 Ponad 140 dzieł z wrocławskiego zbioru zostało wcześniej ujętych w bazie które można przeszukiwać za pomocą internetu, w żadnym razie nie można go trakto- lostart.de, jednak ich znaczną większość zilustrowano czarno-białymi archiwalnymi foto- wać jako kompletnego spisu. grafiami w małej rozdzielczości, niepozwalającymi docenić estetycznych walorów dzieł. 13 Projekt ten jest efektem współpracy heidelberskiej biblioteki z Getty Research 23 Rzemiosło artystyczne ze zbioru Silberberga nie zostało jeszcze opracowane na Institute w Los Angeles oraz z berlińską Kunstbibliothek der Staatlichen Museen. potrzeby bazy danych. http://artsales.uni-hd.de. 24 Strona internetowa dotycząca ekspozycji (http://www.kolekcjonerzy.mnw.art.pl) 14 http://cyfrowe.mnw.art.pl/dmuseion. czyni zgromadzone przy okazji wystawy informacje wciąż dostępnymi dla zaintereso- 15 Narzędzia ułatwiły dostęp do ogromnych ilości danych źródłowych, których wanych w przestrzeni wirtualnej. zebranie jeszcze dwie dekady wcześniej tradycyjną metodą osobistych kwerend 25 Oczywiście równie ważny jest łatwy dostęp do cyfrowych wersji publikacji w muzeach, bibliotekach i archiwach było bardzo trudne i czasochłonne, graniczące i archiwaliów, ale istnieje już wiele polskich serwisów umożliwiających przeszukiwanie z niemożliwością. Co bardzo ważne w przypadku badań proweniencyjnych, tekstowe wirtualnych zasobów, np. zintegrowana z Europeaną Federacja Bibliotek Cyfrowych. przeszukiwanie zasobów elektronicznych jest niezwykle skuteczne za pomocą kombina- 26 Dwa polskie muzea w kwietniu 2012 r. dołączyły do grona partnerów projek- cji słów, jaką tworzy nazwisko kolekcjonera i dawne miejsce przechowywania. tu, których liczba wzrosła wówczas do 155 instytucji z 40 krajów. Więcej informacji 16 Kolekcja Gustawa Adolfa von Ingenheima była tematem pracy doktorskiej http://www.googleartproject.com.

STUDIES ON THE PROVENANCE OF AN ARTWORK THE CASE OF LOWER SILESIA

Magdalena Palica

The article discusses the breakthrough made in research into the origin of works of The emergence of new digital tools has rendered the reconstruction of old collec- art by contemporary technologies rendering information available on the Internet. tions feasible on a larger scale than has been the case while using traditional methods. The impulse for their intensification was provided by the Washington Conference This, in turn, has offered an impulse for creating a digital database dealing with old held in 1998 and concerning the ownership of artworks looted by the Nazis. This private collections of works of art in Lower Silesia (www.slaskiekolekcje.eu). Until now, was the onset of pioneering Internet websites devoted primarily to the provenance the topic in question has been studied in a highly fragmentary manner. Up to the Second of artworks (such as: artloss.com, lostart.de, lootedart.com). Today, the reconstruction World War, Lower Silesia had been the site of numerous essential collections, but wartime of old collections is also facilitated by the growing number of digital photothèques turmoil and shifting frontiers led to their dispersion, which to a considerable extent (e.g. Joconde, Bildarchiv or Fototeca of Federico Zeri). Key importance for conducting hampered pertinent research for successive decades. The article discusses two collections pertinent studies is ascribed to the digitalisation of archive material and specialised testifying to the high rank of works of art in Silesia in the past. The Gustav Adolf von publications as well as their merge with the assistance of such websites as Europeana, Ingenheim collection contained noteworthy paintings by Bernardo Daddi, Fra Angelico, making simultaneous search possible. Botticelli, Bellini and Masolino da Panicale, while the Max Silberberg collection featured canvases by Delacroix, Courbet, Corot, Degas, Monet, Pissarro, Cézanne and van Gogh.

d r Magdalena Palica, absolwentka Historii Sztuki i Studium Doktoranckiego Nauk Historycznych Uniwersytetu Wrocławskiego; pracę doktorską poświęconą kolekcji dzieł sztuki hrabiego Gustawa Adolfa von Ingenheima napisała pod kierunkiem prof. dr. hab. Jana Harasimowicza; efektem jej zainteresowań badawczych dotyczących kolekcjonerstwa dzieł sztuki na Śląsku jest projekt nauko- wy „Śląskie Kolekcje Sztuki” (www.slaskiekolekcje.eu) oraz książka Od Delacroix do van Gogha. Żydowskie kolekcje w dawnym Wrocławiu, Wrocław 2011.

UZEALNICTWO 53 43