POLSKIE TOWARZYSTWO NAUTOLOGICZNE POLISH NAUTOLOGICAL SOCIETY

Rok LII · 2017 · Nr 154 NAUTOLOGIA POLSKIE TOWARZYSTWO NAUTOLOGICZNE 1957–2017

Przed sześćdziesięciu laty Polskie Towarzystwo Nautologiczne rozpoczęło swoją działalność, wpisując się na trwałe w pejzaż Trójmiasta. Pierwszym krokiem na tej drodze było powołanie w 1952 r. z inicjatywy dra Władysława Drapelli Podkomisji Nautologicznej wchodzącej w skład Komisji Morskiej Towarzystwa Przyjaciół Nauki i Sztuki w Gdańsku. Wśród zwolenników, którzy poparli jego starania byli m.in.: prof. Aleksander Rylke, kmdr Karol Zagrodzki, doc. Witold Urbanowicz. Tak doszło do utworzenia Komitetu Organizacyjnego PTN, który przygotował konstytucyjne zebranie (12.03.1957 r.). Powołano 13-osobową Radę Główną, na czele której stanął Witold Urbanowicz, a funk- cję sekretarza generalnego objął W. Drapella. Równocześnie powołano oddziały PTN: szczeciński, (13.01.1957 r.), gdański (25.04.1957 r.), poznański (23.10.1957 r.), krakowski i komitet organizacyjny warszawskiego (5.02.1957 r.). Kierowali nimi: dr Przemysław Smolarek, Włady- sław Drapella, prof. dr Ludwik Zabrocki i mgr inż. Hieronim Janczewski. Zapoczątkowano prace wydawnicze: „Materiały z zakresu historii, techniki, gospodarki i terminologii morskiej” (3 roczniki, 1955–1957), „Biuletyn Nautologiczny” (8 roczników z lat 1958–1965). Począwszy od roku 1965 działały komisje problemowe, przygotowujące zebrania i sesje naukowe. Były to: Komisja Historii i Żeglugi – przewodniczący prof. dr Maciej Krzyżanowski, Historii Portów – przewodniczący prof. dr Bolesław Kasprowicz, Historii Okrętownictwa – przewodniczący prof. Witold Urbanowicz, Historii Rybołówstwa – przewodniczący dr Kazimierz Siudziński, Historii Środowisk Nautycznych – przewod- niczący prof. dr Kazimierz Kubik. W miarę rozwoju działalności PTN przybywały nowe, a niektóre z nich ulegały przekształceniu. Na początku 1971 r. rozpoczęła działalność Komisja Kultury Morskiej pod kierownictwem doc. dra Andrzeja Piskozuba, późniejsza Komisja Kultury Morskiej i Marynistyki pod przewodnictwem Jana Tuczyńskiego i Barbary Skuratowicz. Równie ważną rolę odgrywały wchodzące w ich skład zespoły badawcze, w tym poza trójmiastem: Zespół Pomorza Środkowego w Koszalinie – przewodniczący Edwin Rozenkranz, Zespół Żeglugi Śródlądowej – przewodniczący Jerzy Danielewicz, natomiast w ramach Komisji Środowisk Nautycznych – Zespół Historii Ligi Morskiej. Przewodniczącym Komisji Historii i Okrętownictwa został dr inż. Jerzy Litwin, a Komisji Żeglugi i Portów dr Jan K. Sawicki (1984 r.). Ta ostatnia z inicjatywy J. K. Sawickiego doprowadziła do opracowania i realizacji programu badawczego pt. „Historia Marynarki Handlowej”, przyjętego przez Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej oraz Wyższą Szkołę Morską w Gdyni. W 1989 r. należy od- notować wydanie przez PTN pierwszej książki, publikacji J. K. Sawickiego Podróże polskich statków 1939–1945. Udaną kontynuację tematyki stanowi cykl „Kadry Morskie Rzeczypospolitej”, t. 1–6 i wielotomowa seria „Księgi Floty Ojczystej”. Towarzystwo współpracuje ze Stowarzyszeniem Kapitanów Żeglugi Wielkiej, Stowarzyszeniem Starszych Mechaników, Towarzy- stwem Pamięci Józefa Piłsudskiego, Towarzystwem Przyjaciół Nauk, Ligą Morską i Rzeczną, Związkiem Towarzystw Gdyni, Towarzy- stwem Miłośników Gdyni, Towarzystwem Upiększania Miasta Pucka, Narodowym Muzeum Morskim, Muzeum Miasta Gdyni, Muzeum Marynarki Wojennej, Muzeum Ziemi Puckiej, Muzeum Piśmiennictwa w Wejherowie. Na szczególne wyróżnienie zasługuje współpraca z Polskim Towarzystwem Geograficznym, z którym corocznie organizowano Olimpiadę Geograficzną i Nautologiczną. Pracą wśród młodzieży zajmowali się: Elżbieta Marszałek, Witold Bublewski, Waldemar Pater, Daniel Duda. Od 2008 r. PTN jest członkiem Ogólnopolskiej Kapituły Zasłużonych Ludzi Morza w Kosakowie, reprezentuje je prof. Daniel Duda. Na podstawie złożonych przez PTN wniosków uhonorowano „Gwiazdami” w Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza w Rewie: kmdra mgra inż. Antoniego Garnuszewskiego, kmdra prof. Józefa Urbańskiego, Augustyna Krauzego, prof. Andrzeja Ropelewskiego (wspólnie z MIR), kpt. ż.w. Zygmunta Deyczakowskiego. Odsłonięto postumenty „Lwowa”, „Daru Pomorza”, ORP „Iskra”, „Zewu Morza” oraz obelisk gen. bryg. Stanisława Dąbka i tablicę poświęconą udziałowi załóg PMH w drugiej wojnie światowej. 23.09.2011 r. Zarząd PTN ustanowił nagrodę w dziedzinie nawigacji im. kmdra prof. Józefa Urbańskiego. Pierwszą laureatką została ppor. mar. mgr inż. Patrycja Jurdzińska za pracę magisterską pt. „Żegluga w Cieśninie Gibraltarskiej”. Początkami „Nautologia” sięga lat 1958–1965, kiedy to ukazywał się „Biuletyn Nautologiczny”. W miarę rozwoju działalności Towa- rzystwa, w kwietniu 1966 r. wydano pierwszy numer kwartalnika „Nautologia”, od roku 2005 rocznik. Nadal to jedyne w Polsce czasopismo o tematyce morskiej. Do końca 2016 r. ukazały się 153 zeszyty, w których przedstawiono prob- lematykę dotyczącą pracy człowieka na morzu. Pełny obraz dają dwie opublikowane w 1986 i 2001 r. bibliografie zawartości, obejmujące okresy 1958–1985 i 1987–2001. Redaktorzy Naczelni: dr Władysław A. Drapella do 1973 r., prof. Zbigniew Machaliński 1973–2004 r., prof. Bolesław Hajduk od 2004 r. Przewodniczący PTN: doc. dr inż. Witold Urbanowicz 1957–1964, prof. dr Ludwik Zabrocki 1964–1969, prof. dr Bolesław Kasprowicz 1969–1976, prof. dr Maciej Krzyżanowski 1977–1988, prof. dr Witold Urbanowicz 1989–1992, prof. dr kpt. ż.w. Daniel Duda 1992–2000, prof. dr Marcin Pliński 2000–2004 r., prof. dr Daniel Duda 2004–2016, dr hab. Marek Grzybowski, prof. AM od 2016 r.

Nautologia 2017, nr 154  Gdynia, 15 grudnia 2016 r. Stanisław Kosko w 1925 roku walnie przyczynił się do powsta- porucznika marynarki. Ranny 2 września w nalocie bombowym, nia Związku Oficerów Marynarki Handlowej, którego tradycje zmarł po kilku dniach w szpitalu w dniu 8 września 1939 r. Został Wójt Gminy Kosakowo w okresie powojennym przejęło i kontynuuje gdyńskie Stowarzy- pochowany na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni, kondukt po- Mgr inż. Jerzy Włudzik szenie Kapitanów Żeglugi Wielkiej. Był ponadto członkiem Ligi grzebowy był niezmiernie mały, bowiem odprowadzała Go garstka ul. Żeromskiego 69 Morskiej i Kolonialnej, głównie pracował społecznie w Wydziale profesorów, uczniów i pracowników Szkoły Morskiej. Po śmierci 81-198 KOSAKOWO Morskim i Wydziale Marynarki Wojennej Ligi Morskiej i Rzecz- jego żony w 1989 r. dr Jadwigi Titz Kosko, na wniosek zarządu nej. Minister Przemysłu i Handlu powołał go na ławnika Izby Mor- Spółdzielni Mieszkaniowej „Za Falochronem” prochy kapitana skiej w Gdyni. zostały złożone do wspólnego grobu na Cmentarzu Witomińskim Kpt. ż.w. Stanisław Kosko posiadał szereg odznaczeń, w tym: w Alei Zasłużonych. WNIOSEK medal pamiątkowy „Za wojnę 1918–1921” z napisem na rewersie „Polska swemu obrońcy”, Krzyż Niepodległości, srebrny Krzyż Bibliografia: o nadanie tytułu „Zasłużony Człowiek Morza” wraz z odsłonięciem tablicy pamiątkowej w Alei Zasługi, srebrny Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury, Medal Zasłużonych Ludzi Morza w Rewie, gmina Kosakowo, woj. pomorskie. Niepodległości, francuski Order de Etoile Noire du Benin, za dłu- Daniel Duda, Światowy zjazd absolwentów Szkoły Morskiej (14–17 VI I Zgłaszający: Daniel Duda, Polskie Towarzystwo Nautologiczne, Gdynia ul. 3 Maja 12 A m. 7 goletnią służbę został uhonorowany brązowym medalem. W okre- 1980), Seria Księgi Floty Ojczystej, Gdynia 2010. II Dane o osobie zgłaszanej do tytułu „Zasłużony Człowiek Morza” sie powojennym jeden ze statków Polskich Linii Oceanicznych Daniel Duda, Zbigniew Urbany’i, „Lwów” pierwszy w sztafecie, wyda- 1. Imię i nazwisko: kpt. ż.w. Stanisław Kosko otrzymał nazwę m.s. „Kapitan Kosko”, a dnia 6 maja 1976 r. Szko- nie II poprawione, Gdynia 2013. 2. Data urodzenia: 13 listopada 1898 [dowódca ORP „Gdynia”, zmarł z odniesionych ran 8 września ła Podstawowa w Gdyni nr 35 obrała sobie za patrona tę piękną Stanisław Kosko, Przez trzy oceany, Wydawnictwo „Glob” Szczecin, 1939 r.] postać. W czasie uroczystości małżonka kapitana dr Jadwiga Titz- 1985. 3. Miejsce zamieszkania ustalonych spadkobierców: Brak Kosko odsłoniła tablicę pamiątkową. Państwowa Szkoła Morska (zarys monografii), Instytut Wydawniczy 4. Uzasadnienie: Stanisław Kosko został zmobilizowany 25 sierpnia 1939 r. Szkoły Morskiej, 1929. Stanisław M. Piaskowski, Kroniki Polskiej Marynarki Wojennej 1918– Podejmuje najważniejsze decyzje – „” ma żeglować 1946, Tom 2, Sigma Press, Albany, N.Y. 1987. Stanisław Kosko (1898–1939), oficer marynarki handlowej, kapitan żeglugi wielkiej (1935), dy- przy szwedzkich brzegach, przekazuje telegraficznie zaliczkę dla rektor Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni, porucznik Marynarki Wojennej, publicysta, dowódca Ewa Ostrowska, Dama polskiej medycyny, (Opowieść biograficzna o dr fregaty na pobory załogi, wyżywienie i skromną rezerwę. Podej- Jadwidze Titz-Kosko) Oficyna Wydawnicza „Miniatura”, Gdynia ORP „Gdynia”. muje decyzję o skierowaniu „Daru” do „najbliższego” szwedzkiego 2002 Urodził się 13 listopada 1898 roku w Wojciechowicach w powiecie ostrołęckim. Był synem Fran- portu. Promuje ostatnich absolwentów, w tym 16 obecnych w Gdy- Zbigniew Rokiciński, „Darem Pomorza” naokoło świata, Instytut Wy- ciszka, z zawodu felczera, i Heleny z d. Zimińska. Ucząc się od 1909 roku w Gimnazjum Rządowym ni i 14 znajdujących się poza Gdynią. Przygotowuje pomieszcze- dawniczy „Bibljoteka Polska”, Warszawa 1935. w Pułtusku uczestniczył w pracy kółek samokształceniowych i był współorganizatorem tajnego nia Szkoły Morskiej na szpital wojenny, słuchaczy odbywających skautingu oraz brał udział w działalności lokalnych tajnych kółek i stowarzyszeń. Godzi się dodać, praktykę w Gdyni zwalnia na urlop lub przekazuje do jednostek Źródła internetowe: Zbiory Akademii Morskiej w Gdyni że Stanisław Kosko był w stosunkowo młodym wieku członkiem „Sokoła”, bo już w 1914/15 roku bojowych „Obrony Wybrzeża”. Dnia 29 sierpnia S. Kosko, porucz- http://www.1p35gdynia.pl/index.php/o-szkole/patron (fot. Tomasz Degórski) wstąpił do tej organizacji niepodległościowej. Zajął się kolportażem czasopism niepodległościo- nik marynarki wojennej [rezerwy] przeszedł na niewielki statek http://www.sp35gdynia.pl/index-php/o-szkole/historia-szkoly wych, odezw, prowadził zakonspirowane magazyny broni wojskowej. żeglugi przybrzeżnej „Gdynia”, który podlegał mobilizacji. Pod- http://gdyniawktorejzyje,blogspot.com/2012/11/krotki-zywot-ss-gdy- W latach 1915–1920 przebywał wraz z ewakuowaną rodziną i Handlu. W departamencie tym pracował łącznie około ośmiu lat. czas kampanii wrześniowej był dowódcą ORP „Gdynia” w stopniu nia.html na Ukrainie, początkowo w Czernihowie, a rok później w Kijowie. Podkreślić należy, że w okresach urlopowych podejmował pracę Tam też uczęszczał do Gimnazjum Męskiego i Towarzystwa Ro- na różnych statkach handlowych, mając na uwadze podniesienie dziców i Wychowawców, gdzie w 1919 roku uzyskał maturę i pod- swych praktycznych umiejętności. W okresie pracy w Departa- XXVI Walny Zjazd Polskiego Towarzystwa Nautologicznego jął studia w kijowskim Instytucie Technicznym. Podczas studiów mencie Morskim Ministerstwa Przemysłu i Handlu studiował był członkiem Polskiej Organizacji Bojowej. Po roku studiów prze- zaocznie [w latach 1926–1927] w Szkole Nauk Politycznych w War- w dniu 22 października 2016 roku rwał naukę, by w szeregach Polskiej Organizacji Wojskowej wziąć szawie. Sprawozdanie z działalności Polskiego Towarzystwa Nautologicznego udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W okresie od 16 września 1934 r. do 3 września 1935 r. Sta- w okresie od 18 października 2012 do 22 października 2016 r. Po powrocie do kraju zgłosił się do tworzącej się Marynarki nisław Kosko mając dyplom kapitana żeglugi małej odbył rejs Wojennej –skierowano go do Kadry Marynarki w Toruniu, a na- dookoła świata na „Darze Pomorza”, w charakterze oficera od- Zręby Polskiego Towarzystwa Nautologicznego idei tej pozyskał wielu zwolenników wśród pracowników nauki stępnie do pracy w Departamencie ds. Spraw Morskich Minister- wachowego [wachtowego] pod dowództwem kpt. ż.w. Konstan- i działaczy morskich, przykładem są prof. Aleksander Rylke, prof. stwa Spraw Wojskowych w Warszawie. W roku 1920 wstąpił do tego Maciejewicza. Wspomnienia z tego rejsu Stanisław Kosko Kształtowania się pojęcia i zakresu wiedzy nautologicznej mia- dr Ludwik Zabrocki, kmdr Karol Zagrodzki, prof. Witold Urba- Szkoły Morskiej w Tczewie, ze względu na udział w toczącej się zawarł w książce pt. Przez trzy oceany (Wydawnictwo Ligi Mor- ło miejsce w wielu ośrodkach w Polsce, a szczególnie występowało nowicz, dr Przemysław Smolarek, kpt. ż.w. Henryk Borakowski, wojnie polsko-bolszewickiej rozpoczął po demobilizacji 8 grudnia skiej i Kolonialnej, Warszawa 1936) za którą został uhonorowany ono na Wybrzeżu – przypada to na lata 1950–1957. Pierwsze defi- kpt. ż.w. Tadeusz Meissner, inż. Waldemar Wallas. Pierwsze orga- tegoż roku. W 1923 r. ze znakomitym wynikiem ukończył Szkołę Srebrnym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Litera- nicje i zasady tej nowej wiedzy opracował mgr Władysław Antoni nizacyjne zebranie miało miejsce 18 stycznia 1957 r., w kilka dni Morską w Tczewie, odbył rejs na statku szkolnym s.v. „Lwów” do tury, a Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicz- Drapella, harcerz, wychowanek generała Mariusza Zaruskiego, później w dniu 9 lutego 1957 r. na drugim posiedzeniu Komitetu Brazylii. „Lwów” był w historii Polski morskiej pierwszym stat- nego zatwierdziło książkę do bibliotek uczniowskich w szkołach który też był inicjatorem powołania we wrześniu 1952 roku Pod- Organizacyjnego Polskiego Towarzystwa Nautologicznego Wła- kiem, który przekroczył równik i przeniósł banderę Rzeczypo- średnich ogólnokształcących. Publikował artykuły o tematyce komisji Nautologicznej w łonie Komisji Morskiej Towarzystwa dysław A. Drapella wygłosił referat pt.: „O przedmiocie i zakresie spolitej Polskiej na półkulę południową. Podczas nauki w Szkole morskiej w różnych czasopismach: „Polska Gospodarcza”, „Prze- Przyjaciół Nauki i Sztuki w Gdańsku. Towarzystwo to założone nautologii”, w którym zawarł m.in. myśl powołania samodzielnego Morskiej w Tczewie Stanisław Kosko odbył praktykę morską na mysł i Handel”, ale głównie w „Morzu”, organie Ligi Morskiej zostało w roku 1922 z inicjatywy Polonii Gdańskiej i działało do stowarzyszenia zajmującego się problematyką nautologiczną. Obu Bałtyku: na statku szkolnym s.v. „Lwów” w roku 1921 [41 dni, i Kolonialnej, gdzie przez pewien czas wchodził w skład kolegium 1939 r. Pierwszym prezesem Towarzystwa był Jan K. Pomierski, zebraniom przewodniczył wybitny uczony – Kierownik Katedry przebyto 3403 Mm] bez zawijania do portów, w roku 1922 Anglia, redakcyjnego tego pisma. Należał także do grona współpracow- który pełnił tę funkcję w latach 1922–1925. Po wojnie reaktywo- Projektowania Okrętów Politechniki Gdańskiej prof. dr inż. Alek- Francja, Dania [140 dni, statek przebył 7640 Mm] i rejs do Brazy- ników od spraw morskich „Małej Encyklopedii Wojskowej”, był wało swoją działalność już w lipcu 1945 roku. sander Rylke. lii w 1923 r. [171 dni, „Lwów” przebył wówczas 16 380 Mm]. Do również członkiem komitetu redakcyjnego „Gospodarczego Ar- Jak powiedział przyszły pierwszy przewodniczący Tymczaso- Wspomniane konstytucyjne zebranie Polskiego Towarzy- praktyki zaliczano także wówczas zajęcia z zakresu robót linowych chiwum Morskiego”. wej Rady Głównej Polskiego Towarzystwa Nautologicznego profe- stwa Nautologicznego odbyło się 12 marca 1957 r. i miało miejsce i żaglowych, które prowadzono w pracowniach Szkoły Morskiej W 1936 roku przyjął stanowisko inspektora Szkoły Morskiej sor Witold Jan Urbanowicz, prekursor i teoretyk na skalę światową w ówczesnej siedzibie Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskie- pod kierunkiem instruktorów. w Gdyni. architektury statków – „Nautologia ma charakter międzydyscypli- go w Gdyni, kierowanej przez kpt. ż.w. Henryka Borakowskiego. Po tym rejsie uzyskał dyplom oficera nawigacyjnego Polskiej 21 października 1935 r. Minister Przemysłu i Handlu przyznał narny, obejmując problematykę historyczną gospodarki i kultury Zebraniu przewodniczył kmdr (rez.) Karol Zagrodzki, b. Szef Marynarki Handlowej. Od 1924 roku pracował na s.v. „Lwów” Stanisławowi Kosko dyplom nr 1433 Kapitana Żeglugi Wielkiej morskiej, a w szczególności historii żeglugi, portów, okrętownictwa, Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej(do 1953 r.), w chwi- w charakterze oficera nawigacyjnego, gdzie dał się poznać jako do- z datą ważności od 23 czerwca 1935 r. ludzkich środowisk nautycznych, humanistyki morskiej oraz dzie- li gdy przewodniczył zebraniu był dyrektorem Państwowego In- skonały fachowiec, [otrzymał przydomek „Ojciec”]. Jesienią 1926 r. Minister Przemysłu i Handlu z dniem 1 lipca 1937 powierzył dzin pokrewnych i pomocniczych, jak terminologia i inne”. stytutu Hydrometeorologicznego – Oddział w Gdyni. Projekt podjął pracę w charakterze referenta, a potem radcy w Wydziale kpt. ż.w. Stanisławowi Kosko stanowisko dyrektora Państwowej Władysław A. Drapella dążył do rozwinięcia działalności tego statutu przedstawił mgr Adam Muszyński, a zebrani po dyskusji Żeglugowym Departamentu Morskiego Ministerstwa Przemysłu Szkoły Morskiej w Gdyni. gremium, a przede wszystkim do jego usamodzielnienia. Dla dokument ten przyjęli. Powołano Radę Główną, w której funkcję

 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154  przewodniczącego powierzono prof. mgr inż. Witoldowi Urbano- 1. Koordynowanie programu związanego z działalnością naukową rocznie prowadzona inwentaryzacja majątku Polskiego Towarzy- 1. Henryk Wojtkowiak, Pod Nordową Gwiazdą, Wiersze zebrane, wiczowi (wicedyrektor Instytutu Morskiego w Gdańsku), funkcję i edytorską Redakcji PTN – „Nautologia”, stwa Nautologicznego dokonywana jest skrupulatnie, a czynność z przedmową Henryka Spigarskiego, Fundacja Promocji Prze- zastępcy objął kmdr Karol Zagrodzki, funkcję sekretarza general- 2. Wspieranie inicjatyw badawczych i edytorskich „Pracowni Hi- tę w okresie sprawozdawczym sprawowali; mgr kontradmirał (rez.) mysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej, Gdańsk 2013. nego powierzono magistrowi W. A. Drapelli. Członkami Rady zo- storii” Akademii Morskiej w Gdyni – w rozwijaniu prac pamięt- Henryk Pietraszkiewicz, mgr Jolanta Bereżecka, kpt. ż.w. Jerzy So- 2. Daniel Duda, Zbigniew Urbanyi, „Lwów”. Pierwszy w sztafecie”, stali: Władysław Antoni Drapella, adiunkt Zakładu Historii Nauki nikarskich i monograficznych w serii wydawniczej „Księgi Floty chacki, inż. Andrzej Stawski. wyd. 2, Akademia Morska, Gdynia 2013. Finansowe poparcie PAN, mgr inż. Hieronim Janczewski, sekretarz Rady Naukowej Ojczystej”. Akademii Morskiej w Gdyni. przy Ministrze Żeglugi i Gospodarki Morskiej, starszy mechanik 3. Otaczanie opieką i czynny współudział w pracach Zespołu En- „Nautologia” – pismo Polskiego Towarzystwa Nautologicznego 3. Bohdan Huras, Franciszek Necel, Kutry Wielkiej Wsi, Z przed- okrętowy inż. Michał Kisielewski, inspektor Chińsko-Polskiego cyklopedii Gdyni, kierowanego przez redaktor Małgorzatę Soko- mową Mirosława Kuklika, Pomorska Oficyna Wydawniczo-Re- Towarzystwa Maklerów Okrętowych, kmdr Stanisław Leszczyń- łowską. Redaktorem Naczelnym „Nautologii” od wielu lat jest profesor klamowa Porta Mare, Gdynia 2013. ski, komendant Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej, mgr Sta- 4. Rozwijanie idei organizacji „Olimpiady Nautologicznej”, kon- Bolesław Hajduk, sekretarzem dr Ryszard Mielczarek, a kronikę 4. Krzysztof Gogol, Bohdan Huras, Polska Żegluga Morska. Album nisław Ludwig, pracownik naukowy Instytutu Morskiego, doc. kursu „Młodzież na Morzu” oraz idei Ligi Morskiej i Rzecznej do niedawna skrzętnie opracowywał dr Eligiusz Sitek. Niestety od- Floty 1951–2012. Z przedmową Jerzego Drzemczewskiego, Po- dr Kazimierz Łomniewski, kierownik Katedry Geografii Wyższej i innych przedsięwzięć w polskim szkolnictwie morskim, w celu szedł na zawsze, co jest wielką stratą. Podejmujemy wszelkie dzia- morska Oficyna Wydawniczo-Reklamowa Porta Mare, Gdynia Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku, mgr Adam Muszyński, kierow- popularyzacji tradycji i historii w programach edukacyjnych. łania by zdobyć odpowiednią kandydaturę na wakujące miejsce. 2013. nik Biblioteki Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie, mgr inż. 5. Rozwijanie działalności naukowej i edytorskiej Polskiego Towa- Skład Komitetu Kolegium Redakcyjnego jest właściwie dobra- 5. Bohdan Piotr Kryspin, A pod stopami morze, z przedmową Jana Marian Rakowski, wykładowca Szkoły Morskiej w Gdyni, dr Prze- rzystwa Nautologicznego poprzez zindywidualizowane i zespo- ny, spełnia dobrze swe zadania, poddawany jest ocenie w odstę- Kazimierza Sawickiego, Fundacja Promocji Przemysłu Okręto- mysław Smolarek, kustosz Działu Morskiego Muzeum Pomorza łowe programy badawcze członków PTN. pach rocznych na posiedzeniu Zarządu Polskiego Towarzystwa wego i Gospodarki Morskiej, Gdańsk 2013. Zachodniego w Szczecinie, kmdr Czesław Witczak, kierownik 6. Dążenie do rozbudowy organizacyjnej i kadrowej składu człon- Nautologicznego, a zwiększenie punktów do czterech według listy 6. Jerzy Drzemczewski, Pożegnanie Atlantyku, Pomorska Oficyna Biura Historycznego Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni, kowskiego Polskiego Towarzystwa Nautologicznego. Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest najlepszą jego Wydawniczo-Reklamowa Porta Mare, Gdynia 2013. mgr Zygmunt Żukowski, członek Komisji Wojewódzkiej Rady Na- 7. Rozwijanie działań publicystycznych w celu upamiętnienia oceną. Całkowity koszt wydania numeru 150/2013 wyniósł 12 200 7. Ryszard Leszczyński, Ginące Frachtowce, t. IV, Fundacja Pro- rodowej w Gdańsku. twórców polskiej gospodarki morskiej, zwłaszcza floty, portów, złotych, numeru „Nautologii” 151/2014 – 13 360,20 złotych (koszt mocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej, Gdańsk Statut Polskiego Towarzystwa Nautologicznego został zaak- stoczni i szkolnictwa morskiego. jednostkowy 38,00 zł.), w roku 2015 koszt „Nautologii” 152/2015 2014. ceptowany przez administrację wojewódzką oraz Komisję Towa- 8. Podjęcie starań o budowę pomnika Marynarza Polskiego wyniósł 16 125 złotych (cena egzemplarza 46 złotych). W roku 8. Aleksander Hubert Walczak, Z zaułka wspomnień o morzu i dla rzystw Naukowych przy Polskiej Akademii Nauk, która decyzją w Gdyni. 2016 koszt numeru „Nautologii” 153/2016 wyniósł 15 125,95 zło- morza, Fundacja Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodar- z dnia 11 marca 1958 r. objęła Towarzystwo opieką naukową i włą- tych (koszt jednostkowy 46,07 złotych). ki Morskiej, Gdańsk 2014. czyła do podległych sobie stowarzyszeń. Tak oto przedstawiają się Towarzystwo ma swój lokal, w którym przeglądowi poddano Coraz częściej pojawiają się głosy przejścia na pełne finansowe 9. Bruno Salcewicz, Gdzie są chłopcy z tamtych lat…, Wydawni- nasze niespełna 60. urodziny. hydraulikę, wymalowano drzwi, balkon z ogrodzeniem. Wymie- rozliczenie. Dzisiaj praktycznie każdy członek Towarzystwa otrzy- ctwo „Kadruk”, Szczecin 2014. niono komputer, drukarkę – co było darem członków PTN mgr. muje egzemplarz bezpłatnie. Poddajemy ten problem pod dyskusję 10. Daniel Duda, Antoni Walerian Garnuszewski – dyrektor Szkoły Zarząd Polskiego Towarzystwa Nautologicznego (stan Michała Szajny i mgr. Jakuba Szajny. Internet służy do prezenta- Szanownym Delegatom. Morskiej w Tczewie w latach 1920–1929, Polskie Towarzystwo na dzień 22 października 2016 r. – Dzień Walnego Zebrania) cji naszego dorobku, informacji, kontaktu, za jego uruchomienie Wokół „Nautologii”, jedynego w Polsce czasopisma naukowe- Nautologiczne – Komisja Historii Żeglugi, Gdynia 2014. i działanie słowa uznania należą się pani Małgorzacie Pająk (na- go poświęconego problematyce morskiej („Nasze Morze” ogłosi- 11. Krystyna Obolewicz-Dąbrowska, Mayday… Mayday…, Pomor- Zarząd Polskiego Towarzystwa Nautologicznego składa się grodzona szablą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego) – członkowi Za- ło upadłość, ostatni numer nr 3 (75) ukazał się w marcu 2012 r.), ska Oficyna Wydawniczo-Reklamowa Porta Mare, Gdynia 2014. zgodnie ze Statutem z 9–13 członków. Wolą XXIV Walnego Zjaz- rządu. Z okazji awansu na stopień porucznika marynarki z dniem skupiło się ponad 650 autorów, którzy na przestrzeni 55 lat wypeł- 12. Henryk Spigarski, Dziekani Wydziału Nawigacyjnego Akade- du wybrano 12 członków, w tym zgodnie ze statutem Towarzystwa 1 września 2016 r. składamy jej gratulacje. niali jego łamy. Byli to głównie pracownicy nauki reprezentujący mii Morskiej w Gdyni, Fundacja Promocji Przemysłu Okręto- w jego składzie znajduje się redaktor naczelny „Nautologii”, zna- Posiedzenia Zarządu mają charakter systematyczny, odbywają różne dziedziny wiedzy morskiej, przedstawiciele nauk humani- wego i Gospodarki Morskiej, Gdańsk 2014. lazł się w nim również sekretarz redakcji. Nowy zarząd ukonstytu- się w okresach miesięcznych, są protokołowane, zawsze jest quo- stycznych, ekonomicznych, przyrodniczych, medycznych, pedago- 13. Leszek Franciszek Górecki, Dzieje Stowarzyszenia Kapitanów ował się w następujący sposób (i tak działa do chwili obecnej): rum i ma to miejsce o godzinie 16.00 w każdy drugi poniedziałek gicznych, technicznych, muzealnicy i inni. Autorami byli również Żeglugi Wielkiej w świetle dokumentów (1977–2014), Funda- 1. Prof. zw. dr Daniel Duda – przewodniczący miesiąca. Ich tematyka regularnie przedstawiana jest w „Kronice” praktycy, głównie kapitanowie żeglugi wielkiej, mechanicy okrę- cja Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej, 2. Prof. dr inż. Ryszard Wawruch – I wiceprzewodniczący PTN – „Nautologii”, w chwili obecnej rolę redaktora kroniki cza- towi, inżynierowie budownictwa okrętowego, oficerowie Mary- Gdańsk 2015. 3. Mgr Witold Kuczorski – wiceprzewodniczący sowo pełni prof. D. Duda. Zarząd pracował w pełnym składzie, narki Wojennej, dziennikarze, nauczyciele i działacze organizacji 14. Bohdan Huras, Marek Twardowski, Bałtycka Spółka Okrętowa 4. Kmdr. por. mgr inż. Jarosław Apanowicz – sekretarz PTN nastąpiła jedynie jedna zmiana, co wiązało się z chorobą. Na po- społecznych. W „Nautologii” zamieszczali swoje prace zarówno 1938–1958, Pomorska Oficyna Wydawniczo-Reklamowa Porta 5. Kpt. ż.w. mgr inż. Wiesław Piotrzkowski – skarbnik PTN szczególne posiedzenia zapraszano każdego, który pragnął uczest- profesorowie jak i początkujący pracownicy naukowi. Pisali rów- Mare, Gdynia 2014. 6. Prof. Bolesław Hajduk – redaktor naczelny „Nautologii”, czło- niczyć w posiedzeniu, były wypadki, że w posiedzeniu Zarządu nież autorzy z poza Polski. 15. Zbigniew Wincenty Sak, Z Lublina na oceany, Wydawnictwo nek Zarządu brali udział członkowie mieszkający w odległości nawet ponad „Nautologia” to chyba jedyne polskie morskie pismo dotychczas „Kadruk”, Szczecin 2015. 7. Prof. dr hab. Jan Kazimierz Sawicki, członek Zarządu 200 km od Gdyni. niezlikwidowane, lub wykupione! Wszystkie koszty związane z jego 16. Bohdan Huras, Franciszek Necel, Rybacka flota Władysławowa 8. Dr Ryszard Mielczarek – członek zarządu (sekretarz redakcji Plan posiedzeń jest opracowywany corocznie i podawany do wydawaniem rosną, włącznie z jej wysyłką. 1949–2015, Pomorska Oficyna Wydawniczo-Reklamowa Porta „Nautologii”) wiadomości. Posiedzenia Zarządu nie odbywają się w miesiącach Mare, Gdynia 2015. 9. Kontradmirał dr inż. Czesław Dyrcz – członek Zarządu, wakacyjnych. W okresie sprawozdawczym odbyto 40 protokoło- „TRZYMAJMY SIĘ MORZA” 17. Waldemar Danielewicz, Polskie Holowniki Morskie 1920–2015, 10. Prof. dr hab. Marek Grzybowski – członek Zarządu, wanych posiedzeń Zarządu, zachowując quorum. Ostatnie po- Pomorska Oficyna Wydawniczo-Reklamowa Porta Mare, Gdy- 11. Prof. dr hab. inż. Cezary Specht – członek Zarządu ds. konkur- siedzenie Zarządu w okresie sprawozdawczym odbyło się w dniu „Nautologia” cieszy się dobrą opinią, a szczególnie numer nia 2015. su – Nagroda im. Profesora Józefa Urbańskiego, 5 września 2016 r. Zgodnie z ustaleniami wakacje Towarzystwo 151/2014 spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, między innymi 18. Jerzy Drzemczewski, M/s „Piłsudski”, Pomorska Oficyna Wy- 12. Ppor. mar. mgr inż. Małgorzata Pająk – członek Zarządu. uważa za okres urlopowy, jednak jest to tylko teoria. Towarzystwo Konsula Honorowego Islandii dra Stanisława Laskowskiego, pro- dawniczo-Reklamowa Porta Mare, Gdynia 2015. Komisja rewizyjna działa w następującym składzie: kmdr por. również w okresie wakacyjnym żyje, pełnione są dyżury we wtor- fesor Anny M. Cienciały (Kanada), pani Kantorowskiej (Londyn), 19. Leszek Górecki, Dzieje Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi dr Bartłomiej Pączek –przewodniczący, Jerzy Brodowski – wice- ki i czwartki w godzinach 10.00–12.00, bywa że pełnią je również innych. Wielkiej 1977–2014, Gdańsk 2015. przewodniczący, Anna Wypych-Namiotko, inż. Andrzej Stawski, członkowie Zarządu. „Nautologię” staramy się „wodować”, nadajemy temu bardzo Seria ma bardzo dobre recenzje. prof. Zdzisław Kopacz, dr hab. inż. Tadeusz Stupak – członkowie Grudniowe zebrania połączone są zawsze z łamaniem się uroczysty charakter. Członkowie PTN aktywnie dokumentują komisji. opłatkiem. Staramy się w tym dniu być choćby w listowym (in- zarówno historię, jak i ważne wydarzenia związane z gospodarką Pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego w Gdyni Sąd koleżeński działa w składzie: kpt. ż.w. prof. zw. dr Aleksan- ternetowym) kontakcie ze wszystkimi członkami Towarzystwa. morską. der Walczak – przewodniczący, kpt. ż. w. prof. dr hab. inż. Adam Z pewnością udało się to nam w całym okresie sprawozdawczym. W łonie Zarządu Polskiego Towarzystwa Nautologicznego Wolski – zastępca przewodniczącego, dr Elżbieta Marszałek, Właściwe tętno życia administracyjnego Towarzystwa zapewnia Seria Floty Ojczystej, której Polskie Towarzystwo Nautologicz- prężnie działa „Komisja Piłsudczykowska”, w której wielką rolę dr hab. Ryszard Techman – członkowie. sekretariat, w którym funkcję kierownika ofiarnie pełni od wielu ne od wielu lat patronuje, od początku prowadzona i kierowana odgrywali dr Eligiusz Sitek i dr Jarosław Rusak. Działa nadal i po- lat mgr Jolanta Bereżecka, wspierana przez męża Piotra, kpt. ż.w., przez niezmordowanego profesora Jana Kazimierza Sawickiego, dejmuje wiele zadań, a w pewnym okresie spełniała w Gdyni głów- Przed nowym zarządem PTN, wybranym na XXIV Walnym członka Towarzystwa, ale niestety tylko w nielicznych dniach urlo- przewodniczącego Komisji Historii Żeglugi PTN, członka Za- ną rolę organizatorską, np. przy składaniu kwiatów pod tablicą Zjeździe w dniu 18 X 2012 r. postawiono, w formie jednomyślnej powych. W bieżącym załatwianiu spraw pomaga członek zarządu rządu PTN, wydała łącznie 69 tomów, w latach sprawozdawczych Marszałka J. Piłsudskiego w Gdyni, z okazji rocznic niepodległoś- uchwały, zadania: PTN Jerzy Brodowski. Wyposażenie sekretariatu jest dobre. Co- 17 tomów, co prezentuje poniższe zestawienie: ciowych czy rocznic związanych z Marszałkiem.

 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154  Na zjeździe z okazji 25-lecia powstania Związku Piłsud- Rozwój Polskiego Towarzystwa Nautologicznego nad 20 lat. Informacja o uroczystości podawana jest w Internecie Corocznie w miesiącach wakacyjnych włączamy się do akcji czyków RP, który odbył w Gdyni (aula Wydziału Nawigacyj- i zawsze w formie anonsu w gdyńskim „Ratuszu”, co mobilizuje uczczenia Wiktorii Warszawskiej w 1920 roku, Święta Wojska Pol- nego Akademii Morskiej, dnia 13 września 2013 r.) z referatem W dniu 13 czerwca 2013 roku zostali przyjęci nowi członkowie wielu gdynian i wczasowiczów do wzięcia udziału w uroczystoś- skiego, Święta Lotnictwa i inne. przygotowanym pod naukowym kierownictwem prof. Daniela Polskiego Towarzystwa Nautologicznego: ciach. Uroczystość ta jest corocznie obchodzona o godzinie 12.00 Dudy pt. „Podchorążym Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojen- – ppor. mar. mgr inż. Sandra Mieszkowska, w dniu 3 sierpnia. Szczególnie uroczysty charakter miała w roku W dniach 14–15 sierpnia 2014 roku składane są kwiaty nej broniącym kresów Rzeczypospolitej w 1939 roku”, wystąpił – ppor. mar. mgr inż. Katarzyna Pękacka, 2014, bowiem minęła wówczas 90. rocznica śmierci Józefa Konrada w „Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza imienia Mar- podchorąży inż. Ruciński. W styczniu 2013 roku na spotkaniu – mgr Elżbieta Czaja, Korzeniowskiego. Pomysłodawca budowy pomnika – redaktor Ta- szałka Józefa Piłsudskiego w Rewie”, w Gdyni, w Gdańsku-Wrzesz- miejskim organizowanym przez Stowarzyszenie Miłośników – mgr Urszula Kozielska, deusz Jabłoński (Honorowy Członek PTN) – dzieli się wspomnie- czu, Pucku. Tradycji „Mazurka Dąbrowskiego” w Gdańsku i Polskie Towa- – komandor Janusz Marek Taber (Londyn), niami, czasami cytuje wiersze o Konradzie czy też urywki swoich rzystwo Nautologiczne zebrani wysłuchali referatu pchor. Aka- – prof. dr hab. inż. Marek Szymoński, książek poświęconych J. K. Korzeniowskiemu. W uroczystościach Dotychczas między innymi dzięki zabiegom Polskiego Towa- demii Marynarki Wojennej Anety Kozłowskiej (członek PTN) na – mgr Stanisław Śliwa, bierze udział wielu przedstawicieli: tradycyjnie wiceprezydenci rzystwa Nautologicznego – w okresie sprawozdawczym – zostali temat „Powstania Styczniowego w 1863 roku”. Ponadto referat pt. – prof. dr hab. Dorota Pyć, miasta Gdyni mgr Ewa Łowkiel, mgr Katarzyna Gruszecka-Spy- UHONOROWANI „GWIAZDĄ” w „Ogólnopolskiej Alei Zasłużo- „Powstanie Styczniowe na Pomorzu” wygłosił Czesław Skonka, – prof. dr hab. Marek Herma, chała, mgr Bartosz Bartoszewicz, Urząd Morski w Gdyni – jego nych Ludzi Morza” w Rewie: a referat „Próba powołania Marynarki Wojennej w Powstaniu – inż. Andrzej Bernard Stawski, dyrektor kpt. ż.w. Andrzej Królikowski i dyrektor kpt. ż.w. Wie- ROK 2012 Styczniowym” wygłosił Daniel Duda. Odczyt Anety Kozłowskiej – kpt. ż.w. inż. Mirosław Antkiewicz. sław Piotrzkowski, Biblioteka Miejska w Gdyni, przedstawiciele Józef Poznański – Pierwszy dyrektor Urzędu Marynarki Han- został powtórzony na pokładzie ORP „Błyskawica” i zapoczątko- Nowi członkowie PTN przyjęci w dniu 10 marca 2014 roku: Wydziału Kultury Miasta Gdynia, Narodowe Muzeum Morskie dlowej w Wejherowie/Gdynia – wniosek PTN. wał rocznicę obchodu wybuchu Powstania Styczniowego w ruchu inż. pchor. Maciej Jessa i pchor. Natalia Smolarz. w Gdańsku, delegacja fregaty-muzeum „Dar Pomorza”, Liga Mor- ROK 2013 Piłsudczykowskim w kraju. 12 maja 2014 roku przyjęto w poczet członków PTN: prof. ska i Rzeczna – Zarząd Główny (zawsze kilkuosobowa delegacja), Prof. dr Bolesław Kasprowicz, doktor honoris causa, wieloletni dr. hab. Krzysztofa Ficonia, mgr. Witolda Bogdańskiego (Islandia), Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej, Stowarzyszenie Star- przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, Hono- Polskie Towarzystwo Nautologiczne z „Komisją Piłsudczykow- mgr. Tomasza Miegonia. szych Mechaników Okrętowych, Związek Piłsudczyków RP Oddział rowy Przewodniczący PTN. Wniosek PTN. ską”, dzięki którym w roku 1990 na Urzędzie Miasta Gdyni odsło- 23 czerwca 2014 roku przyjęto w poczet członków PTN Teresę Pomorski w Gdyni, Akademia Morska w Gdyni (z grupą studentów ROK 2014 nięto tablicę poświęconą Marszałkowi, czyniło starania o budowę Grabowską i Wiesława Grabowskiego. w mundurach), Towarzystwo Przyjaciół „Daru Pomorza” z preze- Kontradmirał Adam Mohuczy, dowódca Marynarki Wojennej, pomnika w Gdyni, w pełni włączyło się w akcję propagandową 15 września 2014 r. przyjęto w poczet członków PTN kontr- sem kpt. ż.w. Stefanem Krellą na czele, Towarzystwo Przyjaciół Na- dyrektor Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni. Wniosek PTN i zbieranie środków na jego budowę poprzez: admirała prof. dr. hab. Antoniego F. Komorowskiego, inż. Emilię rodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, Związek Piłsudczyków Kpt. ż.w. Kazimierz Jurkiewicz – legendarny komendant s.v. – umieszczenie projektu pomnika J. Piłsudskiego na stronie tytu- Borys (studentka), dr Iwonę Pietkiewicz, dr. Tomasza Neubauera, Rzeczypospolitej Polskiej, Stowarzyszenie Absolwentów Liceum „Dar Pomorza”. Wniosek – Akademia Morska w Gdyni. Poparcie łowej „Nautologii” nr 148/2011, co miało miejsce na 6 miesięcy mgr. Tomasza Bieleckiego, mgr. Jacka Chojnackiego (doktorant), Morskiego w Gdyni z prezesem Jerzym Brodowskim, inni. W tym wniosku – PTN. przed terminem podjęcia uchwały Rady Miasta o budowie po- studentkę Katarzynę Gajewską (od 23 września 2014 r. inżynier). czasie wrak „Otago” na dalekiej Tasmanii odwiedzany jest przez ROK 2015 mnika wraz z apelem i numerem konta budowy pomnika. W dniu 18 października 2014 r. przyjęto w poczet członków kmdr. dr Joannę i dra Andrzeja Snarskich – członków PTN. Augustyn Krauze, pierwszy burmistrz Miasta Gdynia, Wnio- Na wsparcie funduszu budowy pomnika Marszałka przekaza- ppor. dr. Krzysztofa Nowakowskiego. W roku 2015 w poczet człon- W dniu 3 sierpnia 2016 r. przy pomniku J. K. Korzeniowskiego sek PTN. no również wydane drukiem pozycje: ków PTN przyjęto: dr Katarzynę Skrzeszewską, dr Joannę Kizie- przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego Daniel Prof. Andrzej Ropelewski, długoletni dyrektor Morskiego In- – 20 sztuk czasopisma „Nautologia”, lewicz, inż. Joannę Renachowską, kpt. mar. dr. inż. Krzysztofa Duda powiedział: stytutu Rybackiego w Gdyni. Wniosek – MIR. Poparcie – PTN. – Daniel Duda, Józefa Piłsudskiego związki z morzem i Gdynią, Jaskólskiego, mgr inż. Beatę Sobkowicz. Łącznie w okresie spra- Szyper Jakub Myślisz, szyper „Gwiazdy Morza” w dniu 11 lute- w której umieszczono apel i konto budowy pomnika (cały na- wozdawczym przyjęto 24 nowych członków, w tym 5 profesorów Szanowni Państwo, go 1920 r. pod polska bandera w generałem Hallerem na pokładzie kład przeznaczono na fundusz pomnika Marszałka). i wielu młodych rozpoczynających swoją karierę. Dobrze to świad- Tradycyjnie zebraliśmy się pod pięknym pomnikiem Jó- odbył pierwszy morski rejs po odzyskaniu niepodległości. Wnio- – Daniel Duda, Zbigniew Urbanyi, „Lwów” pierwszy w sztafecie czy o Towarzystwie. zefa Konrada Korzeniowskiego w Gdyni, odsłoniętym w dniu sek – Stowarzyszenie Rozwoju Władysławowa. Poparcie wniosku (cały nakład, wewnątrz apel i numer konta), Obecnie stanowimy dużą rodzinę, jest nas około 246 osób. Dla 19 czerwca 1976 roku. Projekt Zdzisława Kosedy i Wawrzyńca – PTN. – Daniel Duda, „Józef Poznański pierwszy dyrektor Urzędu Mor- porównania podam, że gdy rozpoczynałem swoje przygody z Pol- Sampa – wnioskodawca Tadeusz Jabłoński, członek i Honorowy ROK 2016 skiego” (cały nakład, wewnątrz apel i numer konta). skim Towarzystwem Nautologicznym, było nas wówczas 125. Członek Polskiego Towarzystwa Nautologicznego. W 1974 pod- Kpt. ż.w. Zygmunt Deyczakowski, absolwent Szkoły Morskiej Ponadto: W okresie ostatniej kadencji odeszli z naszych szeregów: czas „Operacji Żagiel-74” skromnie bez rozgłosu położono kamień w Tczewie, wojenny dowódca statków s.s. „Poznań”, m.s. „Chro- – rozprowadzono 30 sztuk kubków (wspólne pokrycie finansowe Honorowi Członkowie Polskiego Towarzystwa Nautologiczne- węgielny pod pomnik tego pisarza i publicysty angielskiego pol- bry” i m.s. „Batory”. Wniosek – PTN. – Stanisław Śliwa, honorowy członek PTN, prezes Związku Pił- go: prof. zw. dr hab. Zygmunt Sójka, dr Jarosław Rusak, dr Eli- skiego pochodzenia, szlachcica herbu Nałęcz, urodzonego 3 grud- Docent Ildefons Piotrowski, dziekan Wydziału Mechanicznego sudczyków RP i Daniel Duda) z widokiem pomnika Marszałka giusz Sitek, mgr Jerzy Wojtysko; członkowie: mgr Andrzej Sitek, nia 1857 roku w Berdyczowie, a zmarłego 3 sierpnia 1924 roku Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, Wniosek – Akademia Morska Józefa Piłsudskiego, dr Krzysztof Zawalski, prof. dr hab. Wiesław Blady, dr Tadeusz w Bishopsbourne w Anglii. w Gdyni. Poparcie wniosku – PTN. – z funduszy Towarzystwa, jednomyślną decyzją zarządu PTN Białas oraz wielcy współpracownicy: profesor Andrzej Zbierski Spotykamy się tu w Gdyni corocznie, a równocześnie w chwili UHONOROWANI TABLICĄ przekazano na rzecz budowy 400 złotych. (Honorowy Członek PTN – 21 XI 1998 r.), kpt. ż.w. prof. dr Włady- obecnej nad grobem w Bishopsbourne są dwie delegacje – człon- ROK 2012 – wystąpiono do szeregu instytucji, wyższych uczelni, towarzystw, sław Rymarz, prof. zw. dr Witold Andruszkiewicz, prof. zw. dr inż. kowie Polskiego Towarzystwa Nautologicznego (jedna z panią mgr Ostatnie marynarskie boje na Polesiu – wspólnie z Stowarzy- przedsiębiorstw, szkół i osób prywatnych o wsparcie idei budo- Jan K. Włodarski, starszy mechanik okrętowy inż. Jan Rackman, Marianną Kajut na czele, druga z panem Januszem Markiem To- szeniem Piłsudczyków RP, pobranie ziemi z pół bitewnych. wy pomnika, kpt. ż.w. Józef Joszczuk, żołnierz Batalionów Chłopskich, odzna- berem, prezesem Jacht Klubu Polskiego w Wielkiej Brytanii), które Bł. ks. kmdr ppor. Władysław Miegoń, ziemia pobrana z miej- – przeprowadzono akcję w Szkole Podstawowej nr 40 w Gdyni czony między innymi Krzyżem Walecznych, wieloletni dowódca uroczyście złożą kwiaty. sca urodzin imienia Karola Olgierda Borchardta, pod hasłem „Każdy uczeń największych statków Polskiej Żeglugi Morskiej w Szczecinie, je- Także dzisiaj państwo doktorostwo Joanna i Andrzej Snarscy, ROK 2013 na rzecz pomnika daje grosze”, co przyniosło ich pełne cztery den z pierwszych polskich absolwentów kursu dowodzenia dużymi członkowie Towarzystwa (z wybrzeża) z pewnością będą w Otago Tablica Katyńska – w hołdzie bestialsko zmordowanym wiosną woreczki, które podczas uroczyści odsłonięcia pomnika prze- statkami w Ośrodku Manewrowym w Grenoble, redaktor Henryk Bay i odwiedzą miejsce, gdzie leżą resztki „Otago” – jedynego nie- 1940 roku przez NKWD oficerom, policjantom i urzędnikom pań- kazano przewodniczącemu Komitetu Honorowego Budowy Mąka, był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Morskiego”, wielkiego statku (wielkości „Fryderyka Chopina), którym w latach stwowym w Katyniu, Charkowie i Miednoje Pomnika Marszałka dr. Wojciechowi Szczurkowi, prezydento- współredagował „Morze”, był redaktorem w tygodniku „Obserwa- 1888–1889 dowodził J. Konrad Korzeniowski. ROK 2014 wi miasta Gdynia. Za tę akcję Szkoła otrzymała „Ryngraf Józefa tor Morski”, autor około 70 książek morskich. Długoletni prezes Ryszard Kaczorowski, prezydent na wychodźstwie, wniosek Piłsudskiego”, Klubu Marynistów i Klubu Morskich Publicystów Morskich. Odsłonięto pomnik Józefa Conrada Korzeniowskiego w Woło- – Polskie Towarzystwo Nautologiczne – wszyscy członkowie zarządu, a także wielu członków Polskiego Proszę o uczczenie ich pamięci! gdzie, gdzie w latach 1862–1865 mieszkał Konrad wraz z rodzicami Postument szkunera szkolnego, harcerskiego, s.v. „Zew Morza” Towarzystwa Nautologicznego wykupiło cegiełki, zesłańcami] w dniu 28 kwietnia 2013 r. i otwarto skromne muzeum – Wniosek Polskiego Towarzystwa Nautologicznego. Informacja o pracy Zarządu Polskiego Towarzystwa w miejscowej bibliotece, co miało miejsce na skutek usilnych zabie- Corocznie czynnie uczestniczymy w obchodach uroczystości Dnia 10 listopada 2013 roku uroczyście odsłonięto Pomnik Nautologicznego gów mieszkających tam Polaków i co sfinansowało Ministerstwo „Zaślubin Polski z morzem” w Pucku w dniu 10 lutego, tak też było Marszałka, w miejscu wyznaczonym zgodnie z uchwałą Rady Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 15 czerwca 2016 r. pomnik w 2014 r. Szkoda, że wysiłek organizacyjny spoczywa głównie na Miasta, a do aktu erekcyjnego (25 kwietnia 2013 r.) włożono dwa Zarząd przeprowadzał takie akcje jak: uroczyste położenie zniknął – podobno przeszkadzał w prowadzeniu prac remontowo- mieście Pucku i Lidze Morskiej i Rzecznej. Z tej okazji wspólnie medale Polskiego Towarzystwa Nautologicznego. kwiatów pod pomnikiem Józefa Conrada Korzeniowskiego, Towa- kanalizacyjnych. Ale nikt tam nie widział żadnych prac. To nie jest z Ligą Morską i Rzeczną uhonorowaliśmy specjalnymi dyplomami rzystwo jest instytucją wiodącą organizującą tę uroczystość od po- zwykły przypadek, ten fakt jest godny potępienia. szereg placówek, z którymi współpracujemy.

 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154  Polskie Towarzystwo Nautologiczne 4. Kapituła zastrzega sobie prawo do nieprzyznania nagród w da- Nagrodzeni i wyróżnieni otrzymali wiele cennych książek dobre wyniki. Na szczególne podkreślenia w okresie sprawo- Regulamin Konkursu o Nagrodę Naukową nym roku, gdy poziom zgłoszonych prac nie będzie spełniał i publikacji: rektora-komendanta Akademii Marynarki Wojen- zdawczym zasługuje współpraca PTN z Narodowym Muzeum im. Profesora Józefa URBAŃSKIEGO ustalonych kryteriów. nej kontradmirała dra inż. Czesława Dyrcza, przewodniczącego Morskim w Gdańsku, sięga bowiem początku powstania obu tych 5. Zatwierdzenie wyników konkursu przez Zarząd Towarzystwa Kapituły nagrody imienia prof. J. Urbańskiego prof. dra hab. inż. instytucji, godzi się dodać, że wielu członków Polskiego Towarzy- § 1. Postanowienia ogólne stanowi podstawę do realizacji przyznanych nagród. Nagrody Cezarego Spechta, prezydenta Polskiego Forum Nawigacyjnego stwa Nautologicznego było założycielami tego muzeum, a współ- 1. Polskie Towarzystwo Nautologiczne zwane dalej Towarzystwem zapewniają organizatorzy konkursu. – profesora dra hab. inż. Andrzeja Felskiego, prezesa PTN prof. praca jest niezwykle owocna. Członkowie PTN czują się jakby byli ustanowiło w 2011 r. Nagrodę Naukową im. Profesora Józefa 6. Uroczyste ogłoszenie wyników i wręczenie nagród odbędzie się zw. dra kpt. ż.w. Daniela Dudy, kpt. ż.w. prof. dra hab. inż. Adama pracownikami tej wielkiej muzealnej morskiej instytucji – wy- URBAŃSKIEGO uznając Jego wybitny wkład naukowy w dzie- w terminie ustalonym przez Zarząd Towarzystwa. Weintritta, innych. Konkurs 2013 roku został wysoko oceniony, rosłej z gruzów. Wyrazem tej współpracy jest wspólne organizo- dzinie nawigacji. § 6. Przepisy przejściowe za co podziękowano Kapitule i poproszono o szukanie dróg jego wanie obchodu rocznic: 100. rocznicy budowy „Daru Pomorza”, 2. Celem konkursu jest promowanie indywidualnych oraz zespo- 1. Regulamin wchodzi w życie z dniem zatwierdzenia przez Zarząd poszerzenia. 80. rocznicy pływania tego statku pod polską banderą, wodowanie łowych osiągnięć młodych naukowców z zakresu nawigacji: Towarzystwa. Podjęto działania by akty wręczenia nagród odbywały się „Nautologii” na „Darze Pomorza”, obchodu rocznicy powołania morskiej, powietrznej i lądowej. 2. Przewodniczący kapituły konkursowej składa Zarządowi To- w sposób uroczysty i tak wręczano je podczas posiedzeń Rad Wy- Narodowego Muzeum Morskiego – wzbogacanie zasobów NMM 3. Nagroda będzie przyznawana raz w roku. warzystwa sprawozdanie z przebiegu konkursu w terminie do działów poszczególnych uczelni, jubileuszu profesora Zdzisława i „Daru Pomorza” odznaczenie „Daru Pomorza” Honorowym Zło- 4. Po raz pierwszy nagroda zostanie przyznana w 2013 r. za prace dwóch tygodni od jego zakończenia. Kopacza, czy na statku-muzeum „Dar Pomorza”. tym Krzyżem Związku Piłsudczyków RP i Orderem Honorowym zrealizowane w 2012 r. 3. Wnioski, skargi i zażalenia związane z przebiegiem konkursu Dnia 18–19 marca corocznie w imieniny prof. Józefa Urbań- Związku Piłsudczyków RP. Odznaczenie „Daru Pomorza” przez § 2. Uczestnicy konkursu i werdyktem kapituły konkursowej należy kierować do Zarządu skiego zarząd PTN składa kwiaty na jego „Gwieździe” w „Ogólno- Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej – Okręg Pomorski 1. Uczestnikiem konkursu może być osoba, która nie ukończyła Towarzystwa w terminie dwóch tygodni od ogłoszenia werdyktu polskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza w Rewie”. – Medalem XXV-lecia Związku (1989–2014). Przekazanie pamią- 35. roku życia. kapituły konkursowej. tek po kpt. ż.w. Władysławie Grabowskim, starszym mechaniku 2. Do konkursu mogą być zgłaszane prace zbiorowe przygotowane 4. Zarząd Towarzystwa na najbliższym posiedzeniu na podstawie Honorowi Członkowie Polskiego Towarzystwa okrętowym „Daru Pomorza” inż. Brunonie Schmidt, por. żeglugi przez kilku współautorów, z których każdy winien spełniać wy- sprawozdania przewodniczącego kapituły konkursowej doko- Nautologicznego (nadane w latach 2012–2016): wielkiej Bolesławie Pogorzelskim, inne. maganie określone w pkt. 1. nuje ostatecznej weryfikacji i zatwierdza wyniki konkursu. 3. Zgłoszeniu do konkursu podlegają: prace dyplomowe, artyku- 20 października 2012 roku (XXIV Walne Zebranie) godność Polskie Towarzystwo Nautologiczne to instytucja, posiadają- ły opublikowane w czasopismach krajowych i zagranicznych, Na wniosek Przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Nauto- i tytuł Honorowy Członek Polskiego Towarzystwa Nautologiczne- ca Komisję Piłsudczykowską, która nieustannie zajmuje się osobą referaty wygłoszone i opublikowane w materiałach konferencji logicznego kpt. ż.w. prof. zw. dra Daniela Dudy dnia 23 września go otrzymali: pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego – Honorowego krajowych i zagranicznych oraz opracowania zespołowe. 2011 roku Zarząd PTN ustanowił nagrodę w dziedzinie nawigacji – Admirał Floty Tomasz Mathea, dowódca Marynarki Wojennej Obywatela Miasta Gdyni, i która ściśle współpracuje ze Związkiem § 3. Kapituła konkursowa imienia komandora profesora Józefa Urbańskiego, równocześnie RP, Piłsudczyków RP, wypada wymienić choćby tylko wspólne doko- 1. Oceny zgłoszonych do konkursu prac dokonuje kapituła kon- powierzył pełnienie funkcji przewodniczącego Komisji kmdr. – Marian Edmund Ząbek, prezes Związku Piłsudczyków RP, nania w okresie sprawozdawczym: kursowa, w skład której wchodzą: dr. hab. inż. Cezaremu Spechtowi, prof. AMW. Pełny skład komi- – Henryk Śniegocki, profesor, kapitan żeglugi wielkiej, – pobranie ziemi z pół bitewnych żołnierzy generała Franciszka • dr hab. inż. Elżbieta URBAŃSKA-GALEWSKA, prof. Politech- sji i regulamin przyjęto uchwałą Zarządu Polskiego Towarzystwa 18 października 2014 r. (XXV Walne Zebranie): Kleeberga, niki Gdańskiej Nautologicznego w dniu 16 kwietnia 2012 r. – mgr kpt. ż.w. Leszek Górecki, długoletni prezes Stowarzyszenia – złożenie jej w Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza • kmdr dr hab. inż. Cezary SPECHT, prof. AMW – przewodniczą- Kapitanów Żeglugi Wielkiej, w Rewie, cy kapituły Nagrody imienia profesora Józefa Urbańskiego otrzymali: – dr Danuta Dettlaff i dr Jan Dettlaff, – wmurowanie tablicy, • dr inż. kpt. ż.w. Ryszard WAWRUCH, prof. AM w Gdyni – prof. dr hab. Bernard Wiśniewski, Akademia Morska Szczecin, – przygotowanie i wmurowanie kolejnej tablicy poświęconej Pre- • dr hab. inż. kpt. ż.w. Adam WEINTRIT, prof. AM w Gdyni ROK 2012 zydentowi RP na Uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu, • dr hab. kpt. ż.w. Adam WOLSKI, prof. AM w Szczecinie – Ppor. mar. mgr inż. Patrycja Jurdzińska – Akademia Marynarki Po wielu dyskusjach przedkładamy XXVI Walnemu Zebraniu – wmurowanie tablicy błogosławionego ks. kmdra ppor. Władysła- 2. Zmiany w składzie osobowym kapituły konkursowej mogą być Wojennej –Wydział Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego za pra- wniosek zarządu PTN (jednomyślna decyzja) z dnia 11 stycznia wa Miegonia w „Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza podejmowane na posiedzeniu Zarządu Towarzystwa. cę magisterską pt. „Żegluga w Cieśninie Gibraltarskiej”. P. Jur- 2016 roku o nadanie tytułu i godności Honorowego Członka Pol- w Rewie”, § 4. Przebieg konkursu dzińska odbywała praktykę oraz semestr nauki w Hiszpańskiej skiego Towarzystwa Nautologicznego osobom za długoletni wkład – wymiana i montaż nowej tablicy na cmentarzu wojennym w He- 1. Zgłaszane prace winny swą tematyką obejmować zagadnienia Akademii Marynarki Wojennej. Promotor – prof. zw. dr Daniel w rozwój Polski Morskiej oraz za współpracę z Towarzystwem lenowie – z uzupełnionymi nazwiskami i stopniami żołnie- z zakresu nawigacji teoretycznej lub jej praktycznych aplikacji. Duda Nautologicznym w dziedzinie morskiego wychowania młodego rzy i marynarzy poległych w ostatniej bitwie pod Helenowem 2. Prace mogą być zgłaszane przez: instytucje, uczelnie oraz auto- ROK 2013 pokolenia, utrwalanie tradycji morskich i badań naukowych; pro- w dniu 5 października 1939 r., rów prac w formie elektronicznej lub drukiem, w siedzibie Za- – Mgr inż. Katarzyna Wolska – Akademia Morska Gdynia – Wy- ponujemy i prosimy Szanowne Panie i Panów o akceptację naszych – wspólne przygotowanie i odsłonięcie tablicy poświęconej Pol- rządu Towarzystwa do dnia 30 września każdego roku. dział Elektryczny – za pracę dyplomową magisterską pt. „Anali- propozycji dla następujących osób: skiej Marynarce Handlowej i jej udziału w wojnie na morzu 3. Członkowie kapituły konkursowej oceniają prace w 2 etapach: za metod sztucznej inteligencji w zastosowaniach do transportu – kmdr prof. dr hab. Tomasz Szubrycht (biogram patrz „Nautolo- w latach 1939–1945 w „Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi • w etapie 1. wyłonionych zostaje maksymalnie 5 prac. Ocena do- morskiego”. Promotor pracy – prof. zw. dr hab. inż. Józef Lisow- gia” nr 151/2014, s. 91), Morza w Rewie”. konywana jest przez członków kapituły indywidualnie; ski. – kmdr (rez.) dr Zdzisław Kopacz, prof. AMW (biogram patrz • w etapie 2. członkowie kapituły na wspólnym posiedzeniu wy- „Nautologia”, nr 153/2016), Słowa podziękowania należą się Lidze Morskiej i Rzecznej kie- bierają nagrodzone prace. W przypadku, gdy nie można wyłonić Wyróżnienia (na podstawie par. 5, pkt. 3 Regulaminu): – mgr inż. Ryszard Leszczyński (starszy oficer mechanik, członek rowanej przez kpt. ż.w. dra inż. Andrzeja Królikowskiego, przede laureatów, decydujący głos przysługuje przewodniczącemu. Stowarzyszenia Starszych Mechaników Morskich, honorowy ka- wszystkim za udział w corocznej celebrze z okazji „Święta Morza”, 4. Wyniki konkursu ogłaszane są na stronie internetowej Towarzy- – Dr. inż. Krzysztof Jaskólski – Akademia Marynarki Wojennej pitan żeglugi wielkiej, marynista i autor 7 książek morskich po- wspólne organizowanie obchodu kolejnej męczeńskiej rocznicy stwa, a laureaci informowani są w formie pisemnej. – Wydział Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego, za badania nad święconych katastrofom morskim, 10 publikacji historycznych śmierci generała Mariusza Zaruskiego, za doprowadzenie do . od- 5. Podstawowymi kryteriami oceny prac są: wartość naukowa oraz wiarygodnością informacji dynamicznej przekazywanej za w periodykach, 50 publikacji popularno-naukowych). słonięcia tablicy w gmachu Urzędu Morskiego w Gdyni, przy ulicy zakres i aplikacyjność zaproponowanych rozwiązań. pośrednictwem systemu automatycznej identyfikacji (statku) Chrzanowskiego 10 – upamiętniającej dokonania naszych mary- § 5. Laureaci i nagrody – AIS. Promotor prof. zw. dr hab. inż. Andrzej Felski Współpraca z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku, Ligą narzy i rybaków na morzach i oceanach w czasie drugiej wojnie 1. Nagrodą główną w konkursie jest dyplom wraz z medalem prof. – bosm. pchor. mgr inż. Aneta Kozłowska, za pracę dyplomową Morską i Rzeczną, Związkiem Piłsudczyków Rzeczypospolitej światowej. Józefa URBAŃSKIEGO. magisterską pt. „Inspekcje statków obcych bander przez Port Polskiej, Stowarzyszeniem Kapitanów Żeglugi Wielkiej, 2. Poza nagrodą główną kapituła może przyznać nagrody w for- State Control”. Promotor prof. zw. dr Daniel Duda Stowarzyszeniem Starszych Mechaników Okrętowych, Od prawie 25 lat nasze Towarzystwo współpracuje z Towarzy- mie: ROK 2014 – komisja nie zakwalifikowała prac do konkursu Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej – Okręg stwem Upiększania Miasta Pucka . Skupiamy się głównie na: • opublikowania artykułu w czasopiśmie „Nautologia”; ROK 2015 Pomorski, Towarzystwem Upiększania Miasta Pucka, – uświetnieniu dorocznych obchodów „Zaślubin Polski z Morzem” • zaproszenia osób nagrodzonych do wygłoszenia referatu, w sesji – Inż. Joanna Renachowska – Akademia Marynarki Wojennej Towarzystwem Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Pucku w 1920 roku dokonanych przez generała broni Józefa plenarnej, na jednej z corocznie organizowanych konferencji na- – Wydział Nawigacyjny – za pracę dyplomową inżynierską w Gdańsku, Towarzystwem Przyjaciół „Daru Pomorza” Hallera, ukowych związanych z nawigacją. pt. „Projekt infrastruktury nawigacyjnej, batymetrycznej i okre- – udziale w pracach Puckiego Salonu Artystycznego, gdzie prezen- 3. Kapituła może przyznać nagrody dodatkowe ufundowane przez ślanie pozycji obserwowanej na podejściu do portu Puck”. Pro- Współpraca z wieloma instytucjami i stowarzyszeniami, pla- towane są prace z zakresu wielu wystawców z wybrzeża i kraju instytucje, firmy lub osoby fizyczne. motor pracy – prof. dr Zdzisław Kopacz. cówkami szkolnymi różnych szczebli układa się dobrze i są tego (głównie turystów) z tematyki morskiej,

 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154  – prowadzeniu młodzieżowego konkursu z zakresu „Zaślubin Pol- ski z Morzem” – o „Ryngraf błogosławionego ks. komandora ARTYKUŁY ppor. Władysława Miegonia” z główną (wspólną) nagrodą Pre- zesa TUMP i Prezesa PTN. Jan Kazimierz SAWICKI Towarzystwo nasze wkrótce osiągnie 60 lat. W ciągu tego dłu- giego okresu, mimo licznych trudności i uwarunkowań, braków, zadania statutowe wypełnialiśmy mając na uwadze dobro szero- ZWIĄZEK ARMATORÓW POLSKICH W LONDYNIE (1939–1945) ko rozumianej gospodarki morskiej, Towarzystwa i wszystkich jej członków i sympatyków. Wszystkim Członkom Towarzystwa na- Zgodnie z Ustawą z dnia 30 marca 1939 r. o komunikacjach Tadeusz Geppert, dyrektor Polskiego Komitetu Transportowe- leżą się słowa uznania. w służbie obrony Państwa właśnie Ministerstwo Przemysłu i Handlu go, w porozumieniu z Leonardem Możdżeńskim, w dniu 9 grudnia Wyrażam przekonanie, że kolejne lata będą okresem rozwoju stało się zwierzchnim organem wobec wszystkich przedsiębiorstw 1939 r. w lokalu PKT, który mieścił się w budynku Konsulatu Gene- Towarzystwa, a poszczególnym jej członkom przynosić będą zado- żeglugowych i rybołówstwa morskiego. Zarządy poszczegól- ralnego RP w Londynie, zwołał zebranie wszystkich znajdujących wolenie i satysfakcję z udziału w dziele dokumentowania osiągnięć nych przedsiębiorstw żeglugi morskiej i rybołówstwa morskiego się w Londynie przedstawicieli polskich spółek żeglugowych i rybo- Polaków w gospodarce morskiej były zobowiązane do wyznaczenia przedstawicieli, przez których łówstwa morskiego. W spotkaniu uczestniczyli: F. Kollat, M. Plinius, miano komunikować się i realizować wszelkie zarządzenia władz C.H. Jeffrey, S. Darski, T. Olszowski, W. Jasiński, P. Stockhammer, Tradycyjnie kolejne XXVII WALNE ZEBRANIE członków państwowych. Przedstawiciele armatorów w Związku Armatorów B. Kiłaczycki i W. Bartosiak. Reprezentowali 11 uprawnionych POLSKIEGO TOWARZYSTWA NAUTOLOGICZNEGO odbę- Polskich ponosili imiennie odpowiedzialność za wykonanie w to- przedstawicieli polskich spółek: 6 żeglugowych i 5 rybołówstwa dzie się w dniu 20 października 2018 roku, początek o godzinie warzystwach zaleceń, wydanych w zakresie wyznaczonym w tejże dalekomorskiego. Zebraniu przewodniczył przybyły z Paryża 11.00 w auli Wydziału Nawigacyjnego Akademii Morskiej w Gdy- ustawie. Taka regulacja prawna ułatwiała sankcjonowanie decyzji L. Możdżeński, jako delegat MPiH do ZAP, posiadał upoważnie- ni, aleja Jana Pawła II 3. podejmowanych przez zdekompletowane kierownictwa polskich nia i deklaracje nieobecnych: prezesa N. Korzóna i właścicieli floty Serdecznie zapraszamy. przedsiębiorstw, które reaktywowały swoją organizację i działal- „Roburów” do reprezentowania Polsko-Skandynawskiego Towarzy- ność w Wielkiej Brytanii. Ministerstwo Przemysłu i Handlu prze- stwa Transportowego S/A oraz L. Byczkowskiego, ministerialnego Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego jęło sprawy PMH na obczyźnie po uchwale Rady Ministrów RP komisarza towarzystw rybołówstwa morskiego. Upoważnienia od kpt. ż.w. prof. zw. dr Daniel Duda z dnia 27 października 1939 r. i na tej podstawie wydanym zarzą- nieobecnych przejął dla firm żeglugowych S. Darski, a dla rybo- dzeniu wykonawczym, które określiło uprawnienia Ministerstwa łówstwa morskiego W. Bartosiak. Aby uniknąć przewlekających się Gdynia, 22 października 2016 r. Przemysłu i Handlu nad przedsiębiorstwami armatorskimi. MPiH debat i procedur prawnych, wynikłych z braku wymaganej doku- zarządzeniem z dnia 28 października 1939 r. O Komitecie Trans- mentacji i pełnych składów osobowych zarządów firm armatorskich portowym przy Ministrze Przemysłu i Handlu utworzyło organ do podejmowania uchwał, zdecydowano arbitralną decyzją delega- pomocniczy, opiniodawczy i wykonawczy w zakresie eksploatacji ta MPiH oraz przewodniczącego PKT utworzenie przymusowego polskiej floty i rybołówstwa morskiego, które wraz z ustawą z dnia Związku Armatorów Polskich w Londynie. Jego skład stanowili Obok: Tablica. Projekt Daniel Duda, Andrzej Królikowski, Stani- 30 marca 1939 r. nadawały Polskiemu Komitetowi Transportowe- przedstawiciele żeglugowych firm, które należały do ZAP w Gdy- sław W. Śliwa, wykonanie i montaż ppłk Związku Piłsudczyków RP Roman Surdacki, [zbiory PTN] mu (ang. Polish Transport Committee) w Londynie uprawnienia do ni. Teraz włączono kilka firm prywatnych, a w tym rybołówstwa podporządkowania wszystkich polskich przedsiębiorstw morskich morskiego, które unikały zależności od ZAP w Kraju. Utrzymano wznawiających swoją działalność w Wielkiej Brytanii1. Konieczne dotychczasową strukturę organizacyjną Związku. stawało się utworzenie organizacji zawodowej polskich towarzystw Uczestniczący w dniu 9 grudnia 1939 r. w zebraniu organi- żeglugowych i rybołówstwa morskiego, która ułatwiłaby skoordy- zacyjnym reprezentanci spółek żeglugowych i rybackich weszli nowanie eksploatacji uratowanego tonażu pod zwierzchnictwem w charakterze członków lub zastępców członków w skład Zarządu władz polskich. Związku Armatorów Polskich (ang. Polish Shipowners’ Associa- tion) w Londynie. Od tego dnia imiennie uznawano ich za przed- 1. Organizacja i kierunki działalności statutowej Związku stawicieli reprezentowanych przedsiębiorstw, odpowiedzialnych za wykonywanie zaleceń wydanych w zakresie Ustawy z dnia 30 mar- Ministerstwo Przemysłu i Handlu w dniu 5 listopada 1939 r. ca 1939 r. o komunikacjach w służbie obrony Państwa oraz Zarzą- imiennie upoważniło Leonarda Możdżeńskiego, b. dyrektora De- dzenia Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 28 października 1939 r. partamentu Morskiego, a na uchodźstwie wojennym kierownika o wykonywaniu zwierzchniego zarządu nad przedsiębiorstwami Referatu, Wydziału i wreszcie Działu Spraw Morskich, jako „De- żeglugowymi. Wybrano wówczas kierownictwo reaktywowanego legata Ministra Przemysłu i Handlu do Związku Armatorów Pol- Związku Armatorów Polskich. Prezesem ZAP w Londynie przez skich”, któremu powierzyło utworzenie Przymusowego Związku aklamację został Feliks Kollat, b. prezes ZAP w Gdyni, a zarazem Armatorów Polskich i stałą reprezentację ministerstwa w tym sto- dyrektor towarzystw Żegluga Polska S/A i Polsko-Brytyjskiego To- warzyszeniu. Jednak organizacja Związku uległa opóźnieniu, ponie- warzystwa Okrętowego S/A. waż armatorzy pod żadnym pozorem nie zamierzali organizować Stanowisko sekretarza (syndyka) ZAP powierzono Wincen- Związku we Francji, skoro centrale spółek reaktywowały swoją temu Bartosiakowi, reprezentantowi trzech spółek rybołówstwa działalność w Londynie. L. Możdżeński otrzymał 5 grudnia 1939 dalekomorskiego: „Delfin” (Pomorze), „Korab” i „Ławica”. Spółka r. pisemne pełnomocnictwa, podpisane przez wiceministra Alfreda „Pomorze” przestała oficjalnie figurować w rejestrze Związku -Ar Faltera, które legitymizowały jego status prawny do reaktywowania matorów Polskich, „gdyż statki jej na okres wojny zostały oddane działalności ZAP na uchodźstwie wojennym na wzór tej organizacji, do eksploatacji The Adam Steam-Fishing Co. i nie pływają w czasie jaką przed wybuchem wojny ZAP prowadził w Gdyni. wojny pod polską banderą”2. Natomiast spółki „Korab” i „Delfin”

1 Zwiększono prerogatywy władz państwowych, a zwłaszcza resortowego ministerstwa i Polskiego Komitetu Transportowego. Określały je m.in. art. 3 Ustawy z 30 marca 1939 r. o powszechnym obowiązku świadczeń rzeczowych i Uchwała Rady Ministrów RP z 27 października 1939 r. Ważną rolę odegrały także zarządze- nia Ministra Przemysłu i Handlu z 28 października 1939 r. o wykonywaniu zwierzchniego zarządu nad przedsiębiorstwami żeglugi morskiej. Zob.: DzURP, 1939, nr 29, poz. 195; nr 30, poz. 200. 2 Zob.: AAN MPHiŻ DSM, sygn. 852, Notatka Leonarda Możdżeńskiego w sprawie wniosku Nr 11 Ministra Pracy i Opieki Społecznej o rozważaniu celowości poddania pod bezpośredni zarząd państwowy wszystkich polskich przedsiębiorstw żeglugowych i utworzeniu jednolitego kierownictwa, Londyn, 15 II 1941, s. 327 i n.

10 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 11 Tabela 1. Związek Armatorów Polskich w Gdyni z tymczasową siedzibą w Londynie (9 XII 1939) na zasadach konkurencyjnych”. Jednak rok później nie miał takich Na skutek różnych nieporozumień dra Stanisława Darskiego, obiekcji i osobiście zachęcał armatorów do przyjęcia warunków prezesa ZAP i z-cy dyrektora PSAL z ministrem Janem Kwapińskim, Armator Tonaż przemieszczony zatrudnienia obowiązujących we flocie brytyjskiej. w dniu 19 lutego 1943 r. S. Darski zgłosił rezygnację z pełnionej funk- Statki 5 Reprezentanci Funkcja w ZAP do portów sojuszniczych Sytuacja wojenna sojuszniczych flot wymusiła już w następ- cji argumentując publicznie swoją decyzję… złym stanem zdrowia . PMH a/ spółki żeglugowe i neutralnych (IX–XII 1939) nym roku zmiany w stanowisku Rządu RP i przyjęcie lepszych płac Czasowo obowiązki prezesa ZAP pełnił Andrzej Cienciała, repre- Marius Plinius Członek brytyjskich, ale wraz z utrzymaniem korzystniejszych warunków zentant firmy armatorskiej Alfreda Faltera. Jednak A. Cienciała już 1. Gdynia–Ameryka Linie Żeglugowe S/A 8 70 606 BRT Witold Jasiński Z-ca członka zatrudnienia, które obowiązywały we flocie polskiej. Sprawy załóg 9 marca 1943 r. zgłosił Zarządowi ZAP i Ministerstwu Przemysłu, Feliks Kollat Prezes ZAP statków i organizacji Rezerwy PMH, tworzenia systemu wojen- Handlu i Żeglugi swoją rezygnację „nie będąc w możności poświę- 2. Żegluga Polska S/A 14 22 318 BRT Stanisław Darski Z-ca członka nych ubezpieczeń, rozstrzygania sporów i konfliktów na statkach cenia całego swego czasu sprawom Związku”. Dr S. Darski dopiero 3. Polsko-Brytyjskie Tow. Okrętowe S/A Feliks Kollat Członek omawiano m.in. z udziałem kpt. ż.w. Konstantego Kowalskiego, w dniu 10 maja 1943 r. złożył formalnie pisemną rezygnację z peł- 5 8 261 BRT („Polbryt”) C.H. Jefrey Z-ca członka b. komendanta „Daru Pomorza” i Inspektora Załogowego PKT, nionej funkcji prezesa ZAP i zastępcy dyrektora ŻP S/A oraz zajmo- a później MSoPiH, Tadeusza Olszowskiego, współwłaściciela BSO, wania stanowiska członka ZAP, jako przedstawiciela ŻP S/A w ZAP. Tadeusz Olszowski 4. Bałtycka Spółka Okrętowa Sp. z o.o. w Gdyni Członek Sekretarz 3 5 677 BRT Wincenty Bartosiak Aleksandra Ostrowskiego, personalnego ŻP S/A, nominowanego Jego obie rezygnacje zostały przyjęte przez Zarząd ZAP wraz ze na delegata ZAP ds. ubezpieczeń personelu PMH. słowami podziękowania za dotychczasową pracę na rzecz organi- 5. Polsko-Skandynawskie Tow. Transportowe S/A. Napoleon Korzón Członek W grudniu 1939 r. zmiana nazwy: Alfred Falter 5 10 796 BRT Już ten sygnalny wykaz problemów podnoszonych na pierw- zacji armatorskiej i spółek żeglugowych. Tadeusza Gepperta, jako Andrzej Cienciała Z-ca członka – armator szym Zgromadzeniu ZAP w dniu 9 grudnia 1939 r. wskazuje na przedstawiciela ŻP S/A, powołano w skład członków ZAP. Na pre- Borys Kiłaczycki Członek rozległy zakres spraw, którymi musiał się zajmować Związek zesa ZAP wybrano Mariusa Pliniusa – kuratora GAL, który funkcję 6. Rother & Kiłaczycki 1 499 BRT 3 Kazimierz Rother Z-ca członka w imieniu zrzeszonych spółek armatorskich , aby polska flota tę pełnił do 18 lutego 1945 r. Walne Zgromadzenie ZAP 18 lutego transportowa, a nawet łowcza, mogły współuczestniczyć w zbioro- 1945 r. stanowisko prezesa powierzyło Tadeuszowi Geppertowi, Razem 1–6 – – 36 118 157 BRT wym wysiłku wojennym aliantów na morzu. który sprawował ten urząd do 31 lipca 1945 r. tj. dnia rozwiązania b/ spółki rybołówstwa morskiego Na wniosek F. Kollata, prezesa ZAP, w dniu 5 listopada 1940 r. ZAP w Londynie. Do Komisji Rewizyjnej ZAP w 1942 r. powoła- Sp. polsko-holenderska, 3 lugry (nowe), 1 trawler; Port postanowiono, że zebrania Związku Armatorów Polskich odby- no Witolda Jasińskiego z GAL i Lucjana Byczkowskiego, kuratora 7. „Korab” Towarzystwo Połowów Dalekomorskich (założona 1 II 1938 r.) 4 bazowy Gdynia i pomocniczy wać się będą w terminach stałych, tzn. co dwa tygodnie w pierwszy firm „Korab” i „Delphin”. Ten ostatnio wymieniony zrezygnował Sp. z o.o. w Gdyni Lucjan Byczkowski Członek Vlaardingen. czwartek po pierwszym i pierwszy czwartek po piętnastym każde- w 1943 r. z pracy w Komisji Rewizyjnej ZAP i na jego miejsce wy- Wincenty Bartosiak Z-ca czlonka go miesiąca, względnie pierwszego i piętnastego jeżeli na dnie te brano dra Stanisława Paczyńskiego z Polbrytu6. Lugry (51% kapitał polski) przypada czwartek. Ponadto uznano za niezbędne zwoływanie raz Jesienią 1940 r. utworzono w ZAP stanowisko syndyka, który 8 „Mewa” Towarzystwo Okrętowe Połowów Sp. polsko-holenderska W 1938 r. zatrudniała – 15 w roku Walnego Zebrania ZAP celem oceny dotychczasowej dzia- był zobowiązany kierować pracą Biura ZAP, brać udział w posiedze- Dalekomorskich S/A w Gdyni (zał. 5 IV 1933 r.) 123 Polaków. Port bazowy łalności i wytyczenie jej kierunków na następny rok. Dzięki temu niach Zarządu ZAP z głosem doradczym i wykonywać uchwały Za- –Scheveningen (Holandia}. że spotkania i obrady były protokołowane, stanowią bezcenną rządu ZAP. Z upoważnienia prezesa i Zarządu ZAP miał prowadzić Sp. Polsko-brytyjska dokumentację, obrazującą dzieje nie tylko ZAP, ale całej Polskiej rozległą i stałą współpracę z Rządem RP, armatorami, komisjami (założona 3 VI 1937); Trawlery, port bazowy 9. (The „Adam” Steam-Fishing Co.) The Boston Marynatki Handlowej w latach wojny wraz z jej organizacjami za- międzyzwiązkowymi i związkami zawodowymi personelu pływają- Paweł Stockhamer- Członek 6 Gdynia, porty pomocnicze: Deep Sea Fishing and Ice Co. Ltd. Fleetwood Rosenfeld; Scheveningen, Fleetwood wodowymi oficerów i marynarzy. cego PMH. Koordynował organizację i pracę także Rezerwy PMH. Borys Kiłaczycki Z-ca członka Kierownictwo ZAP w Londynie było zmieniane decyzjami Funkcję syndyka powierzono kpt. ż.w. Stefanowi Gorazdowskie- Sp. polsko-holenderska resortowego ministra lub na walnych zebraniach członków ZAP. mu, który przed wojną przez cztery lata pełnił tę funkcję w Gdyni. 10. „Delfin” – Połowy Dalekomorskie Sp. z o.o. (założona 1938.); Minister H. Strasburger z dniem 28 maja 1941 r. odwołał F. Kollata Otrzymał teraz miesięczną pensję w wysokości £ 35. Równocześnie 4 2 lugry i 2 trawlery; w Gdyni Lucjan Byczkowski Członek ze stanowiska prezesa ZAP. Funkcję tę przejął dr Stanisław Darski, został wyznaczony na jego zastępcę Tadeusz Winiarski. Stefan Go- 7 Wincenty Bartosiak Z-ca członka dyrektor Polish Steamship Agency Limited i od 5 czerwca 1941 r. razdowski, b. II oficer na „Darze Pomorza” i dowódca ORP „Iskra” Sp. polska (zał. 1939 r.) mianowany przez ministra, wraz z M. Pliniusem, kuratorem GAL był swego czasu powołany do wojska i urlopowany, pod warunkiem 11. „Ławica” Towarzystwo Połowów 1 trawler, kpt. ż.w. Stanisław Wincenty Bartosiak Członek 1 i ŻP S/A. Od 2 września 1942 r. stanowisko kuratora rozdzielono że służbę pełnić będzie na statku, jako członek załogi PMH. Władze Dalekomorskich Sp. z o. o. w Gdyni Płoszko Tadeusz Olszowski Z-ca członka dla każdej z tych firm. Dr Stanisław Darski został kuratorem ŻP ZAP dostały czasowo zgodę na zatrudnienie kapitana w Związku, Razem 7–11 – – 30/33 6 018/6768 BRT S/A, a Marius Plinius samodzielnie pełnił funkcję kuratora GAL. gdzie pracował do grudnia 1942 r. Kiedy S. Gorazdowski podjął pra- Nowy Zarząd ZAP wybrano dopiero na Walnym Zgromadze- cę jako I oficer na s/s „Modlin” (eks-ORP „Wilija”) syndykiem ZAP Nr 1 – GAL 26 XI 1939 r. utracił transportowiec wojska m/s „Piłsudski” (14 294 BRT); Nr 9 – „Pomorze” Towarzystwo Połowów Dalekomorskich niu ZAP w dniu 1 grudnia 1941 r. w składzie: S. Darski – prezes, od 1 grudnia 1942 r. nominowano Tadeusza Winiarskiego z pensją Sp. z o.o. w Gdyni figurowało w ZAP w Londynie jako polsko-brytyjska spółka pod nazwą The „Adam” Steam-Fishing Co. i posiadała polskich A. Cienciała – wiceprezes, członkowie Zarządu ZAP: M. Plinius £ 40, a na jego zastępcę zaangażowano rekonwalescenta III oficera reprezentantów w ZAP. i W. Bartosiak, zastępcy członków Zarządu: W. Jasiński i L. Bycz- z s/s „Tobruk” Stanisława Gogelę. Początkowo Gogelę zatrudniono Źródło: AAN MPHiŻ DSM, sygn. 1054, Protokół zebrania konstytucyjnego Związku Armatorów Polskich w Londynie, dnia 9 XII 1939 r.; kowski. Skład Zarządu ZAP w następnych latach był uzupełniany na okres 3 miesięcy, ale pracował w ZAP do 1 listopada 1943 r. Za- AP Gdańsk, Związek Armatorów Polskich, sygn. IV/12, nr 18, (projekt) Protokół zebrania konstytucyjnego ZAP w Londynie z odręcznymi po- zmieniającymi się delegatami Ministerstwa Przemysłu, Handlu rząd ZAP powierzył Gogeli stanowisko kierownika Rezerwy PMH prawkami na maszynopisie Leonarda Możdżeńskiego, Delegata Ministra Przemysłu i Handlu, Angers, 17 I 1940 r. i Żeglugi – F. Strzeszewski, Władysław Goebel, dr R. Szumski, wraz z przejęciem wszystkich spraw personalnych, organizacyjnych II ofic. Stanisław Bensdorf czy Leonard Możdżeński. Podczas po- i finansowych Rezerwy w Birkenhead i w Londynie. Jednak Goge- miały jednego kuratora W. Bartosiaka, wyznaczonego przez mini- 9 grudnia 1939 r. na konstytucyjnym zebraniu Związku Arma- bytu Romana Kutyłowskiego w Anglii powierzono mu z dniem la po otrzymaniu dyplomu por. ż.w. zaokrętował na s/s „Narwik”, stra przemysłu i handlu, a poza tym zatrudniały jednego urzędni- torów Polskich, poza sprawami zatrudnienia statków w czarterze 1 grudnia 1942 r. funkcję delegata Zarządu GAL w Biurze ZAP4. gdzie awansował na II oficera i bez urlopu pływał na tym statku do ka. Natomiast Bałtycka Spółka Okrętowa Sp. z o.o. posiadała tylko brytyjskim i francuskim, rozpatrywano sprawy wynagrodzenia Po jego wyjeździe do USA funkcję tę pełnił Z. Rago i Witold Ja- 24 kwietnia 1945 r. zarządcę, który zarazem był współwłaścicielem. załóg we flocie brytyjskiej i możliwość ich zastosowania do- wa siński. Dotyczyło to także zmiany przedstawiciela Polbrytu i po- W Biurze ZAP, poza syndykiem i kierownikiem rezerwy zatrud- L. Możdżeński wraz z prezesem ZAP, a także innymi reprezen- runków zatrudnienia we flocie polskiej, konieczność zmiany wołaniem na to stanowisko dr Stanisława Paczyńskiego. Polish niano jeszcze 5 pracowników administracyjnych (2 urzędników, tantami spółek armatorskich ukonstytuowali władze ZAP w Lon- przedwojennych umów i dodatkowych porozumień zbiorowych Steamship Agency Ltd. w 1944 r. okresowo reprezentował w ZAP 2 maszynistki i buchaltera), a wśród nich: Michała Zalewskiego, dynie. Z urzędu zapewniało to kontynuację działalności Związku oficerów i marynarzy PMH w celu dostosowania do warunków kpt. ż.w. Czesław Maciejewski. b. płatnika z m/s „Chrobry”, Irenę Korzeniowską. Stan imienny w warunkach wojennych w Wielkiej Brytanii. Zarząd ZAP był wojennych. F. Kollat, prezes ZAP, zmianę warunków pracy na władny do przyjmowania do Związku innych członków, żeby za- statkach polskich uzależniał od zgody Rządu Polskiego. Jednak na 3 Szczegółowo przedstawiłem udział m.in. ZAP w regulacji sprawy zatrudnienia i umów zbiorowych, dodatkowych świadczeń i opieki wojennej, ubezpieczeń pewnić pełną reprezentację polskich i polsko-brytyjskich przed- spotkaniu dniu 9 grudnia 1939 r. stanowisko Rządu RP reprezen- społecznych oraz ryzyka morskiego i wojennego, rozjemstwa w zatargach zbiorowych i indywidualnych, organizacji jurysdykcji konsularnej i sądownictwa mor- siębiorstw armatorskich w żegludze i rybołówstwie morskim. tował L. Możdżeński, delegat MPiH, który wyrażał w jego imieniu skiego, a nawet prób kodyfikacji polskiego prawa pracy marynarzy i rybaków w monografii historycznej: J.K. Sawicki,Polska Marynarka Handlowa (1939–1945), Jednak działalność przymusowego Związku Armatorów Polskich obawy przyjmowania warunków angielskich „ponieważ w razie Tom I, Gdynia: Pracownia Historii Wyższa Szkoła Morska 1991 [wydanie II w 1992 r.]. w Londynie nie stanowiła tylko kontynuacji działalności Związ- zastosowania płac opartych na zasadach angielskich będzie trud- 4 AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV/12, nr 7, Protokół z posiedzenia Zarządu Armatorów Polskich odbytego dnia 1 XII 1942 w lokalu firmy Lamport & Holt w Londynie. 5 ku Armatorów Polskich w Gdyni, ale jak się okazało, wykraczała no w przyszłości powrócić do płac polskich, co może uniemożliwić Zob.: S. Darski, W służbie żeglugi, Gdańsk: Wydawnictwo Morskie 1978, s. 131 i n. 6 AP Gdańsk, PSAL, sygn. 1035, nr 39, Protokół Komisji Rewizyjnej Związku Armatorów Polskich w składzie pp. L. Byczkowski i W. Jasiński, Londyn, 18 VI znacznie poza jej dawne statutowe ramy. naszym przedsiębiorstwom żeglugi i rybołówstwa morskiego pracę 1943, s. 123-127.

12 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 13 członków i zastępców członków (armatorów) w ZAP był w miarę row w Ministerstwie Skarbu oraz Przemysłu i Handlu próbował nia nowelizacji Statutu ZAP. Uchwały dobrowolnego ZAP miały stra Przemysłu Handlu i Żeglugi z dnia 22 września 1944 r.15, które stabilny8, co ułatwiało ZAP realizację zadań statutowych wobec wprowadzić tak daleko idące zmiany w projekcie, że doprowadził zapadać większością głosów, nie tak jak dotąd, gdy wymagano zniosło przymus należenia polskich armatorów do Związku Ar- PMH. Upewniają o tym stanie rzeczy, także protokoły Komisji Re- do otwartego konfliktu z urzędującym prezesem ZAP Feliksem jednomyślności. Zarząd ZAP przy tej okazji forsował także inne matorów Polskich. Członkiem Związku mogło być każde przed- wizyjnej podpisywane w czerwcu 1943 r. przez L. Byczkowskiego Kollatem. W końcu poprzestano na takich zmianach, które tylko swoje propozycje zmian w Statucie ZAP. Na przykład już 15 marca siębiorstwo żeglugi morskiej lub rybołówstwa morskiego, będące i W. Jasińskiego. w ograniczonym stopniu podporządkowywały związek zawodowy 1944 r. polecił syndykowi T. Winiarskiemu przygotowanie projek- właścicielem lub eksploatujące statki morskie pod polską banderą armatorów władzom ministerialnym. tu zmian Statutu ZAP w części dotyczącej zastępców członków Za- (art. 3). Armatorzy zgłaszali jeszcze inne propozycje zmian statu- * * * Znowelizowany w Londynie Statut ZAP wyraźnie akcentował rządu ZAP, zmierzających do tego, „aby każdorazowym zastępcą tu, zwłaszcza ze strony Zarządu GAL, które dostarczano do kon- i zastrzegał, że członkami Związku musiało być każde przedsię- Członka Zarządu był przedstawiciel tego samego przedsiębiorstwa sultacji członkom Związku16. Jednym z pierwszych zadań, jakie delegat MPiH wyznaczył biorstwo żeglugi morskiej lub rybołówstwa morskiego, będące z ramienia którego jest Członek Zarządu”12. Minister przemysłu handlu i żeglugi listami z dnia 2 listopada ZAP było „przedłożenie Panu Ministrowi Przemysłu i Handlu właścicielem lub eksploatujące statki morskie pod polską bande- Zarząd GAL występował de facto w imieniu ZAP, gdzie repre- 1944 r., skierowanymi do Związku Armatorów Polskich i kurato- do zatwierdzenia statutu Związku”9. Był on w zasadzie wzoro- rą handlową. Pozbawiał armatorów uprawnień do samowolnego zentował spółki armatorskie zatrudniające najwięcej polskiego to- rów trzech polskich spółek żeglugowych GAL, ŻP S/A i Polbrytu wany na przedwojennym Statucie ZAP w Gdyni. Armatorzy ani rezygnowania z przynależności do Związku Armatorów Polskich. nażu i personelu. M. Plinius poza funkcją kuratora GAL-u pełnił powiadomił, że wydał zarządzenie uchylające przymus należenia ich Związek nowej nazwy nie używali, choć początkowo respek- Zwiększał kompetencje władz państwowych wobec nadzoru i kon- równocześnie funkcję członka Zarządu ZAP w Londynie. W tych do ZAP17. W zarządzeniu wniósł zmiany w dotychczasowym Sta- towali arbitralnie ustanowioną nazwę Przymusowego Związku troli działalności Związku podczas wojny poprzez eksponowanie okolicznościach ponowne przejęcie przez ZAP administrowania tucie ZAP, zgadzając się aby uchwały Zarządu ZAP mogły zapadać Armatorów Polskich w Londynie. Pierwszy Projekt Statutu ZAP priorytetowego kryterium tonażowego, co do liczby głosów, w któ- Rezerwą PMH Plinius warunkował otrzymaniem dodatkowych większością głosów. Natomiast ważność uchwał Walnego Zgro- nie określał obowiązkowej przynależności do Związku wszystkich rym dominowały firmy amatorskie GAL, ŻP S/A i Polbryt o decy- uprawnień przy angażowaniu personelu na statki. Domagał się madzenia ZAP w pierwszym terminie uzależniono od obecności polskich przedsiębiorstw żeglugowych i rybołówstwa morskiego. dującym udziale kapitału państwowego11. upoważnienia administracji ZAP, która będzie zajmować się Re- połowy członków reprezentujących połowę tonażu zgłoszonego do Zarząd ZAP i osoby funkcyjne ZAP w powszechnym użyciu i ko- Kolejne zmiany w Statucie ZAP były podnoszone przez Mi- zerwą PMH, do kierowania osób przebywających w rezerwie na Związku (art. 11). Natomiast w drugim terminie uchwały były waż- respondencji, nawet z Rządem RP stosowali jednak nazwę Związek nisterstwo Przemysłu Handlu i Żeglugi w 1943 i 1944 r. Związa- polskie statki nawet w razie braku równorzędnego wakatu. Miał ne bez względu na ilość obecnych członków i reprezentowanego to- Armatorów Polskich w Gdyni z tymczasową siedzibą w Londynie ne one były z realizacją projektów reorganizacji Rezerwy PMH tu na uwadze nadanie ZAP uprawnienia do angażowania na sta- nażu. Zwyczajne Walne Zgromadzenie członków miało odbywać (art. 1). Siedziba ZAP początkowo mieściła się w Konsulacie Gene- w Wielkiej Brytanii. Kiedy na polecenie ministra J. Kwapińskiego nowiska oficerskie i marynarskie o jeden stopień niższe od po- się w ciągu pierwszych 3 miesięcy każdego roku kalendarzowego ralnym RP w Londynie, ale później umiejscowiono ją w budynku, jesienią 1943 r. organizację i funkcjonowanie Rezerwy PMH od przednio zajmowanego. Odmowa przyjęcia takiego angażu byłaby (art. 8). Statut uwzględniał także warunki do zwoływania Nadzwy- gdzie usytuowano przeniesione do Londynu – Ministerstwo Skar- ZAP przejął Inspektorat Załogowy MPHiŻ, szybko okazało się, że równoznaczna ze zwolnieniem z Rezerwy PMH. Miało to ułatwić czajnego Walnego Zgromadzenia członków ZAP. Mogło to nastą- bu oraz Przemysłu i Handlu. do tych zadań w ogóle nie był przygotowany. Ministerstwu zależa- wyeliminowanie przyczyny szczególnie kłopotliwych i częstych, pić na żądanie Zarządu albo żądanie każdego członka Związku na Obowiązująca stała się zasada, że siedzibą ZAP jest nadal ło, aby wraz z likwidacją Domu Marynarza w Birkenhead Związek imiennych zadrażnień w polityce kadrowej we flocie, zwłaszcza piśmie ze wskazaniem przedmiotu obrad Walnego Zgromadzenia, Gdynia, ale czynności Związku podczas wojny mogły być wyko- Armatorów Polskich ponownie przejął organizację Rezerwy PMH w Rezerwie PMH. Dopiero po dokonaniu tych zmian Zarząd GAL a Zarząd ZAP był zobowiązany zwołać je w terminie 1 miesiąca od nywane w lokalu Związku lub w siedzibie Komitetu Transporto- i angażowanie marynarzy na statki. Dział Spraw Morskich chciał deklarował, do tak zreorganizowanego ZAP, dobrowolną przyna- daty otrzymania takiego żądania (art. 10). wego i wszystkich agentur przedsiębiorstw należących do ZAP w ten sposób zrezygnować z wykonywania tych zadań, które z po- leżność administrowanych spółek o kapitale państwowym: GAL, Nowelizację Statutu ZAP przygotowywał DSM MPHiŻ i ZAP, w Londynie. Jednak najważniejsze roczne Walne Zebrania ZAP lecenia ministra jesienią 1943 r. był zmuszony przejąć od Inspek- ŻP S/A i Polbrytu. Zostawiał pełną swobodę należenia do Związku a projektowane zmiany konsultowano z poszczególnymi spół- były zwoływane np. 1 lipca 1942 r. w lokalu GAL, a w następnych toratu Załogowego MPHiŻ. Zamysł likwidacji Domu Marynarza prywatnym firmom armatorskim. Wprowadzał wśród członków kami armatorskimi, członkami ZAP. Projekt nowego Statutu latach najczęściej w lokalu zaprzyjaźnionej firmy brytyjskiej Lam- w Birkenhead zdyskredytował M. Plinius, prezes ZAP. W tej sy- Związku Armatorów Polskich preferencje wielkości posiadanego ZAP rozpatrywano 20 listopada 1944 r. na posiedzeniu Zarządu port & Holt Line. tuacji ministerstwo czasowo odłożyło także projekt reorganizacji tonażu i otrzymywanych z tego tytułu głosów13. Podzielił też kosz- GAL-u i proponowane zmiany 23 listopada dyrektor zarządzający Członkowie Związku Armatorów Polskich w Londynie w przy- Rezerwy PMH. W Dziale Spraw Morskich MPHiŻ były opracowy- ty działalności Związku według aktualizowanego w danym roku M. Plinius przesłał do ZAP. Uwagi wnoszone do tekstu miały już jętej 9 grudnia 1939 r. uchwale uznali za bezwzględnie koniecz- wane inne rozwiązania m.in. zmierzające do reorganizacji central klucza tonażowego, który stał się obowiązujący do wyznaczania wówczas charakter korekt redakcyjnych, które zaakceptowano na ne „skoncentrowanie wszystkich wysiłków dla dobra interesów armatorskich GAL i PSAL ( ŻP S/A i Polbrytu). preliminarza budżetowego w kolejnych latach14. najbliższym Walnym Zgromadzeniu ZAP18. Państwa, możliwie rychłe uruchomienie wszystkich statków oraz Minister zwiększył swoje naciski do tego stopnia, że z jego po- Konieczność zmian w Statucie ZAP wielokrotnie wcześniej Na Walnym Zebraniu ZAP w dniu 1 grudnia 1944 r. w siedzibie ścisłą współpracę z państwami sprzymierzonymi w dziedzinie lecenia Polish Steamship Agency Limited z końcem lipca 1944 r. była zgłaszana na posiedzeniach Zarządu ZAP i na walnych zgro- Lamport & Holt w Londynie, któremu przewodniczył S. Paczyński, transportów morskich celem wzmocnienia ich potencjału wojen- była zmuszona przekazać w administrację Zarządu GAL dwie madzeniach ZAP. Punktem zwrotnym w stanowisku MPHiŻ stały uczestniczyli przedstawiciele wszystkich siedmiu polskich firm nego”10. Natomiast w art. 2 Statutu Związku Armatorów Polskich spółki armatorskie, którymi dotąd kierowała od 2 stycznia 1940 r., się sprawy związane z przejęciem od ZAP prowadzenia Rezerwy armatorskich prowadzących swoją działalność w Zjednoczonym sformułowano zwięźle, że celem działalności Związku jest „zastęp- tj. Żeglugę Polską S/A i Polsko-Brytyjskie Towarzystwo Okrętowe PMH w latach 1943/1944 przez Inspektorat Załogowy Ministerstwa Królestwie: W. Bartosiak – Bałtycka Spółka Okrętowa; L. Byczkow- stwo i obrona wspólnych interesów zawodowych i gospodarczych S/A. M. Plinius w dniu 16 października 1944 r. informował Za- Przemysłu, Handlu i Żeglugi. Okazało się niebawem, że przekra- ski – Firma „Korab” i „Delphin”; A. Cienciała – Firma A. Falter; polskich przedsiębiorstw żeglugowych”. rząd GAL-u o stanowisku Jana Kwapińskiego, ministra przemysłu, czało to możliwości ministerstwa. W tych okolicznościach mini- B. Kiłaczycki – Firma B. Kiłaczycki, S. Paczyński – Polsko-Brytyj- Pierwszy projekt Statutu ZAP opracowano w Londynie i wy- handlu i żeglugi, który „uważa za wskazane, by administrację Re- ster Jan Kwapiński wystąpił do Zarządu ZAP o ponowne przejęcie skie Towarzystwo Okrętowe Sp. z o.o. T. Geppert – Żegluga Polska słano w lutym 1940 r. do Angers, celem zatwierdzenia przez mi- zerwy PMH przejął od ministerstwa GAL względnie ZAP”. Zarząd spraw Rezerwy PMH przez Związek Armatorów Polskich. Jednak S/A oraz M. Plinius z ramienia Gdynia–Ameryka Linie Żeglugo- nistra. Niestety, tak się nie stało do upadku Francji. Na zebraniu GAL-u w tym dniu definitywnie odrzucił branie na siebie takiego Zarząd ZAP uzależniał swoją zgodę od spełnienia przez ministra we S/A. Komisję Rewizyjną ZAP reprezentowali dr. S. Paczyński członków ZAP w dniu 18 października 1940 r. w lokalu Polish obowiązku. Natomiast otwartym pozostawił ponowne przejęcie oczekiwań armatorów, domagających się nowelizacji Statutu ZAP. i W. Jasiński, a Biuro ZAP – syndyk T. Winiarski. Z Ministerstwa Steamship Agency Ltd. została przyjęta uchwała, żeby nie wpro- tego zadania przez Związek Armatorów Polskich, lecz pod określo- Spełnianie warunków ZAP zapoczątkowało Zarządzenie Mini- Przemysłu, Handlu i Żeglugi był obecny L. Możdżeński, kierownik wadzać żadnych zmian do projektu Statutu Związku Armatorów nymi warunkami. Prezes ZAP uwarunkował ponowne przyjęcie Polskich, który był wysłany do Angers. Wypada tu nadmienić, że Rezerwy PMH od konkretnych ustępstw ministra na rzecz propo- 12 jeszcze do tego dnia wymieniony projekt Statut ZAP nie został nowanych przez armatorów zmian w Statucie ZAP. Wśród pięciu AP Gdańsk, PSAL, sygn. 1035, nr 39, Protokół z posiedzenia Zarządu Związku Armatorów Polskich odbytego w dniu 15 III 1944 r. w lokalu firmy Lamport & Holt w Londynie, s. 160. formalnie zatwierdzony i kierownictwo Związku prowadziło dzia- głównych warunków wymieniano w pierwszej kolejności zniesie- 13 Art. 12 Statutu ZAP formułował to w słowach: „Każdy członek Związku ma prawo do tylu głosów na Walnym Zgromadzeniu, ile razy reprezentuje pełne łalność na podstawie swojego londyńskiego projektu. W. Mode- nie przymusowej przynależności do ZAP, co wymagało dokona- 3000 BRT zgłoszone do Związku. Członek, który zgłosi mniej niż 3000 BRT ma prawo do jednego głosu. Członkowie, reprezentujący mniej niż 20% tonażu (…), mogą utworzyć oddzielną grupę wyborczą, która na Walnym Zgromadzeniu wybierze 1 członka Zarządu i w tym wypadku członkowie ci nie będą brać udziału w wyborach pozostałych członków Zarządu”. 7 AAN MPHiŻ DSM, sygn. 765, Protokół Związku Armatorów Polskich z 8 VIII 1940 r., s. 121-122. 14 W 1941 r. klucz tonażowy wyznaczał procent kosztów i oszczędności przypadający na spółkę armatorską: GAL – 47,49%, PSAL (ŻP S/A) – 27,28%, PSAL 8 Na Walnym Zebraniu (Zgromadzeniu) ZAP w dniu 1 XII 1944 r. w firmie Lamport & Holt w Londynie reprezentowali spółki polskich armatorów: GAL (Polbryt) – 8,71%, A. Falter – 9,18%, Bałtycka Spółka Okrętowa – 5,99%, B. Kiłaczycki – 0,53%, L. Byczkowski – „Korab” – 0,55%, L. Byczkowski – „Delphin” – M. Plinius, W. Jasiński z Komisji Rewizyjnej i syndyk T. Winiarski; BSO Sp. z o.o. – W. Bartosiak, Firmy rybołówstwa morskiego „Korab” i „Delphin” – L. Bycz- – 0,27%. kowski. Przedstawicielem firmy Alfred Falter – Armator był nadal A. Cienciała; Żeglugę Polską S/A – T. Geppert; Polsko-Brytyjskie Towarzystwo Okrętowe 15 DzURP, 1944, No 10, część II. Sp. z o.o. i Komisję Rewizyjną – dr S. Paczyński. Firmę B Kiłaczycki reprezentował współwłaściciel B. Kiłaczycki, chociaż jego statek pływał już wtedy pod ban- 16 A. Cienciała w liście z 30 listopada 1944 r. zabiegał o zabezpieczenie interesów drobnego tonażu przez powołanie do Zarządu ZAP przedstawiciela tego tonażu derą brytyjską. Z ramienia MPHiŻ w zebraniu uczestniczył L. Możdżeński. lub utworzenie Sekcji Drobnego Tonażu w ZAP. Żadna z tych propozycji nie została przyjęta mimo poparcia ze strony B. Kiłaczyckiego. Sprzeciwił się tworze- 9 AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV/12 nr 6, Protokół zebrania konstytucyjnego Związku Armatorów Polskich w Londynie w dniu 9 grudnia 1939 r. niu „Sekcji” W. Bartosiak z uwagi na ograniczoną ilość członków ZAP. Na wniosek T. Gepperta jednogłośnie przyjęto w dniu 1 XII 1944 r. uchwałę, że intencją 10 AAN MPHiŻ DSM, sygn. 785, Protokół zebrania polskich towarzystw żeglugowych i rybołówstwa morskiego w sprawie eksploatacji statków i spraw załogo- Walnego Zebrania ZAP jest, ażeby interesy drobnego tonażu i rybołówstwa były należycie reprezentowane. Zlecono więc syndykowi ZAP, by w porozumieniu wych, Londyn 9 XII 1939 r. z zainteresowanymi członkami opracował wniosek na następne Walne Zebranie ZAP w sprawie utworzenia Sekcji Drobnego Tonażu. 11 Statut uprawniał każdego członka Związku do tylu głosów na Walnym Zgromadzeniu, ile razy reprezentował pełne 3000 BRT zgłoszone do Związku. Członek, 17 AP Gdańsk, PSAL, sygn. 1641, nr 8, Protokół No 6 z posiedzenia Zarządu GAL w dniu 16 października 1944 r., s. 97-99; Ibid., Protokół No 9 z posiedzenia który zgłosił mniej niż 3000 BRT wg ministra J. Kwapińskiego oraz L. Możdżeńskiego miał prawo do jednego głosu. Zob. Statut ZAP, AP Gdańsk, sygn. IV/12, Zarządu GAL w dniu 13 listopada 1944 r., s. 91. nr 6. 18 AP Gdańsk, PSAL, sygn. 1641, nr 8, Protokół No. 10 z posiedzenia Zarządu GAL w dniu 20 listopada 1944.

14 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 15 Działu Spraw Morskich. Poza sprawami proceduralnymi zatwier- nie mógł przypaść większy udział procentowy w ogólnych wydat- Tabela 3. Wykonanie preliminarza wydatków Związku Armatorów Polskich w 1943 r. dzono budżet ZAP i Rezerwy PMH za 1944 r. oraz zatwierdzono kach niż 42,5%. Preliminarz ZAP uwzględniał finansowanie dzia- 1. Administracja ZAP składkę członkowską za 1944 r. Podczas obrad dokonano uzgod- łalności Komitetu Transportowego oraz Polskiej Rady Morskiej Lp. Wyszczególnienie Preliminowano £ Wydatkowano £ Przekroczono/oszczędzono nionych zmian w Statucie ZAP, według propozycji Zarządu ZAP w Londynie i w Paryżu, a nawet wydatki na cele charytatywne 1. Pobory (a) 2922.-.-. i poprawek zgłoszonych na Walnym Zebraniu przez GAL. Konsulaty RP w Londynie. Jednak pierwszy preliminarz ZAP nie 2. Gratyfikacja świąteczna 243.10.-. Zakres zmian dokonany 1 grudnia 1944 r. na Walnym Zgro- zawierał pozycji odnoszących się do własnych wydatków pono- 3. Podatek dochodowy 768.-.-. madzeniu ZAP w Londynie w nowelizowanym Statucie Związ- szonych przez Biuro ZAP w Londynie. Natomiast w załącznikach 1–3 3933.10. 4370.7.9. 436.17.9. + ku Armatorów Polskich był tak rozległy, że w protokole figuruje a i b szczegółowo określono wydatki na PKT i na PRM. Z uwagi w punkcie 5 porządku obrad jako „Zmiana statutu”. Andrzej Cien- na znaczenie tego dokumentu dla początkowego okresu działal- 4. Komorne 220.-.-. 219.13.8. 6.4. – ciała w imieniu reprezentowanego armatora Alfreda Faltera zde- ności, nie tylko przymusowego Związku Armatorów Polskich 5. Sekretariat – £ 50 600.-.-. 678.8.1. 78.8.1. + cydował się 1 grudnia 1944 r. złożyć na ręce przewodniczącego w Gdyni z tymczasową siedzibą w Londynie, ale również Polskiego 6. Wyjazdy i reprezentacja – £ 20 240.-.-. 211.9.9. 28.10.3. – ZAP oświadczenie: „rozpatrzę przystąpienie do nowego Związ- Komitetu Transportowego czy Rady Morskiej, zdecydowałem się 7. Różne (nieprzewidziane) – £ 10 120.-.-. 147.14.7. 27.14. 7. + ku, po otrzymaniu jego statutu. Statut ten prześlę p. A. Falterowi zamieścić ten preliminarz w pełnym brzmieniu. Obrazuje on bo- 8. Książki i abonamenty – £ 10 120.-.-. – 120.-.-. – (…)”19. W tym miejscu wypada nadmienić, że 6 art. Statutu ZAP wiem dokładnie pierwsze opiekuńcze poczynania Związku Arma- 1-8 R a z e m: 5233.10.-. 5 627.13.10. 394.3.10. + wymieniał cztery powody, gdy członkostwo armatora w ZAP usta- torów Polskich, zmierzające do zapewnienia środków pieniężnych wało. Następowało to z chwilą zaprzestania eksploatacji statków na działalność państwowych instytucji zajmujących się sprawami (a) – Pobory miesięczne syndyka – £ 55; z-cy syndyka – 45; sekretarki – 27.10.-.; maszynistki – 25; chłopca (gońca) – 16; kierownika biura – 40; pod polską banderą (art. 3), ukończenia likwidacji przedsiębior- morskimi na uchodźstwie wojennym. urzędnika – 35; Podatki od poborów: £ 15; 12; 5; 5; 4; 12; 11. stwa, otwarcia postępowania upadłościowego. Tabela 2. Preliminarz miesięcznych wydatków Związku Armatorów Polskich Ostatni powód był rezultatem samodzielnego 2. Fundusz Społeczno-Oświatowy zgłoszenia o wystąpieniu ze Związku. Jednak w 1940 r. 1. Na statki 1050 1102.6.11½. 52.6.11½. + £ 130.0.0. – A. Falter nie zgłosił rezygnacji z przynależności 1. Londyn £ 390.0.0. 2. Paryż 2. Marynarzom w szpitalach 90 11.0.11½. 78.19.0½. – swojej firmy do ZAP, skoro jego przedstawiciel /Razem 22 750 Frs/ 3. Dom Rezerwy 145 82.18.8. 62.1.4. – A. Cienciała do końca istnienia ZAP w Londynie Sekretariat ZAP £ 10.0.0. 4. Marynarzom na lądzie 150 50.0.4. 99.19.3. – Wydatki charytatywno- uczestniczył w posiedzeniach Zarządu ZAP i na £ 30.0.0. 1–4 R a z e m: 1435 1246.7.4. 188.12.8. – Walnych Zgromadzeniach ZAP, także w zwo- społeczne łanym na 30 lipca 1945 r. „w sprawie likwidacji Komitet Transportowy £ 300.0.0. Komitet Transportowy Frs – 8 750. (£ 50.0.0.) 3. Fundusz Charytatywny 20 Związku” . Zmiany polityczne i właścicielskie Polska Rada Morska £ 40.0.0. Polska Rada Morska Frs. – 14 000. (£ 80.0.0.) 1. Na Fundusz Społeczny 600 200 400 – wobec PMH, jakie zaistniały z dniem 6 lipca Druki, pisma etc. £ 10.0.0. 2. YMCA 180 180 – 1945 r., doprowadziły do zaprzestania 31 lipca Uwaga: Preliminarz świadczeń miesięcznych ZAP na Komitet Trans- 3. Placówka PKT –Sztokholm 360 120 240 – 1945 r. działalności ZAP w Londynie. Likwidację Związku uchwa- portowy w Londynie określono na £ 300.0.0. Z tego wynagrodzenie 4. Whate Eagle Club – London 300 250 50 – łą Zarządu ZAP powierzono syndykowi Tadeuszowi Winiarskie- dla 8 pracowników wynosiło £ 183.0.0. (W.R. Kossuth – £ 35, A. To- mu, który po wykonaniu zadania był zobowiązany złożyć z tych 5. Kapelan 240 315 75 + maszewska – £ 31, T. Krumpel – £ 30, B. Żórawski – £ 28, M. Młyńska 6. Drobne wydatki społeczne – 37.6.7½. 37.6.7½. + czynności sprawozdanie Komisji Rewizyjnej ZAP. – £ 20, M. Bluss, C. Burakiewicz i J. Winnicki po £ 13.). Dzierżawa 1–6 R a z e m 1740 1162 188.12.2. – biura – £ 15, telefony, telegramy i portorja – £ 45; drobne wydatki 2. Finansowanie działalności statutowej Związku i urządzenie biura – £ 15, wynagrodzenie konsultanta na cele chary- X – Ministerstwo Przemysłu, Handlu i Żeglugi działalność społeczną i charytatywną ZAP w 1943 r. wspomogło kwotą £ 645, co ograniczyło Armatorów Polskich i Polskiego Komitetu Transportowego tatywno-społeczne – £ 10, rozjazdy – £ 17, różne – £ 15. W Paryżu wkład własny armatorów. Zarząd ZAP przyznał w dniu 23 VIII 1943 r. z Funduszu Społecznego subwencję w wysokości £ 81 dla wydawnictwa – pensja dr. med. Wiktora Rosińskiego – 4 tys. Frs., rozjazdy – 2 tys. „Polska na Morzach”. Związek Armatorów Polskich swój preliminarz budżetowy wy- Frs.; wydatki różne (łącznie z sumą Frs. 500 – na prasowe wydatki) Źródło: AP Gdańsk, Polish Steamship Agency Limited, sygn. 1035, nr 39, Protokół z posiedzenia Zarządu Związku Armatorów Polskich odbytego znaczał i zatwierdzał w cyklu rocznym na posiedzeniu Prezydium – 2 750 Frs. W przeliczeniu na £ stanowiło to równowartość £ 50.0.0. w dniu 19 VIII 1943 r. w lokalu Gdynia–Ameryka Linie Żeglugowe S/A w Londynie.; Ibid., Bilans Związku Armatorów Polskich na dzień 31 XII lub na Walnym Zebraniu/Zgromadzeniu ZAP. Już na pierwszym 1942 r., s. 100 i n. Por. Projekt preliminarza budżetowego Związku Armatorów Polskich na rok 1943; Uchwała Zarządu ZAP z dnia 16 VI 1943 r. konstytucyjnym zebraniu ZAP w grudniu 1939 r. przyjęto wstęp- Wydarzenia związane z upadkiem Francji i sprawy floty pol- Projekt budżetu wydatków społeczno-oświatowych z funduszów Związku Armatorów Polskich na okres od 1 VII do 31 XII 1943 r., s. 103. nie, że preliminarz Związku za ostatni kwartał 1939 r. miał być skiej skłoniły Zarząd ZAP do potwierdzenia wcześniejszych decyzji towy zatwierdzony na rok 1942 r. sięgał sumy 8,2 tys. funtów na zerwy PMH w Londynie, gdzie miesięcznie wynosiły 3,3–3,8 tys. £, sporządzany z podziałem kosztów według procentowego udziału o finansowaniu ZAP przez armatorów, ale również znowelizowa- wydatki ZAP oraz 3 tys. funtów na Rezerwę PMH (w Londynie a w Cardiff w październiku £ 392 i w listopadzie tylko £ 40.5.6. armatora w posiadanego tonażu wg klucza tonażowego PMH na nia budżetu z racji przeniesienia biur i urzędów m.in. z Paryża do – 1,4 tys., Liverpoolu –1,6 tys.)23. Natomiast w 1943 r. dyspono- Wypada tu nadmienić, że wydatki ZAP w roku 1944 na Fun- dzień 1 stycznia. Jednak pierwszy projekt budżetu ZAP na 1940 r. Londynu. 18 czerwca 1940 r. na posiedzeniu ZAP w Londynie zo- wał preliminarzem budżetu opiewającym na £ 8 408.10. Z kwoty dusz Oświatowy były zmniejszone. Syndyk T. Winiarski 15 marca rozpatrywał Zarząd ZAP w dniu 26 lutego 1940 r., żeby przedsta- stał zatwierdzony znowelizowany budżet ZAP wraz z włączeniem głównej £ 5 233.10. przypadało na finansowanie poborów i podat- 1944 r. na spotkaniu Zarządu ZAP mógł oświadczyć, „że dzięki wić go do zatwierdzenia na Walnym Zgromadzeniu ZAP. Feliks do niego kosztów finansowania placówki PKT w Sztokholmie. ki, utrzymanie Biura (sekretariatu) ZAP oraz różne i niespodzie- niezwykle przychylnemu stanowisku Merchant Navy Comforts Kollat jeszcze w tym miesiącu projekt budżetu ZAP na 1940 r. Nadal miał obowiązywać „Klucz tonażowy”. Zdecydowano także wane wydatki na książki i abonamenty. Preliminarz wydatków Service udało się uzyskać to, że szereg wydatków z budżetu Kul- przesłał do wiadomości dyrektorowi Leonardowi Możdżeńskiemu, o udzieleniu pomocy dla PKT, który zmieniał lokal i był zmuszo- Rezerwy PMH w 1943 r. obejmował obsługę wydatków ponoszo- turalno-Oświatowego ponoszonych dotychczas przez Związek który wówczas urzędował w Paryżu (242, rue de Rivoli). Otrzymał ny go wyposażyć. ZAP uczynił to wespół z PSAL-em i zobowiązał nych w Liverpool/Cardiff i kosztów administracyjne w Londynie. – przejęła na siebie ta instytucja”24. Ministerstwo Przemysłu, Han- go też Polski Komitet Transportowy w Londynie i Rada Morska GAL do zakupienia „dalszego kompletu mebli, jaki będzie potrzeb- Preliminarz na Liverpool wyniósł £ 5670, ale przekroczono go dlu i Żeglugi w preliminarzu Funduszu Kulturalno-Oświatowego w Paryżu21. ny dla urządzenia nowego lokalu”22. Ponadto ZAP podtrzymał dla o £ 1562.16.05. Natomiast preliminarz wydatków administracyj- na rok 1944, który przesłało do realizacji ZAP, wyraźnie ograni- Preliminowane wydatki miały miesięcznie wynosić po £ 520, PKT dotychczasową dotację miesięczną w kwocie £ 300. nych Rezerwy PMH w Londynie zamknął się sumą £ 1662 i został czyło udział finansowy związku armatorów. Na zakup książek mi- a w skali pierwszego roku działalności ZAP sięgały £ 6 200. Skład- W 1941 r. i w latach następnych obowiązywał ten sam system przekroczony tylko o £ 506.15.08., co nastąpiło głównie w pozycji nisterstwo preliminowało kwotę £ 800, ale ZAP miał pokryć tylko ki armatorów obliczano już od 1 listopada 1939 r. według klucza opodatkowania spółek żeglugowych na rzecz działalności ZAP „Pobory”. Wydatki na utrzymanie Rezerwy PMH były projekto- £ 300. Pozostałą należność zobowiązał się sfinansować Merchant tonażowego (BRT), ale z zastrzeżeniem że na jedno towarzystwo – według klucza tonażowego. Na przykład preliminarz budże- wane również i w 1944 r., ale obciążyły one ZAP dopiero za ostatni Navy Comforts Service. MPHiŻ podobnie postąpiło przy finan- kwartał 1944 r. Największe koszty ponoszono na utrzymanie Re- sowaniu kosztów prenumeraty czasopism na statki i dla Rezerwy

19 AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV, nr 12/6, Korespondencja Alfred Falter – Shipowner / A. Cienciały do przewodniczącego Związku Armatorów Polskich w dniu 1 XII 1944 r., s. 82. 23 W kosztach utrzymania Rezerwy PMH udział ZAP w 1942 r. wynosił dużą sumę – £ 4 395.4.1, ale ZAP 15 V 1943 r. wystąpiło do MPHiŻ o zwrot £ 1711.13.5. 20 AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV, nr 12/6, Protokoły Walnych Zebrań ZAP. Zaproszenie dyr. T. Gepperta na Walne Zgromadzenie ZAP zwołane na dzień 30 VII 1945, Zmniejszało to udział ZAP w kosztach utrzymania Rezerwy PMH do kwoty £ 2683.10.8., z której ZAP pokrywał koszty utrzymania personelu w Londynie, które podpisał M. Plinius, prezesa ZAP i T. Winiarski, syndyk ZAP, Londyn, 16 VII 1945 r. sekretariatu i inne wydatki w wysokości £ 1502.7.7. oraz koszty przejazdów – £ 1181,3.1. Kwota zwracana przez MPHiŻ miała być zapisana na dobro armatorów 21 AAN MPHiŻ DSM, sygn. 765, Korespondencja F. Kollata, prezesa ZAP w Gdyni z tymczasową siedzibą w Londynie, do Leonarda Możdżeńskiego w Paryżu, według klucza tonażowego. Londyn, 28 II 1940, s. 290 i n. 24 AP Gdańsk, PSAL, sygn. 1035, nr 39, Protokół z posiedzenia Zarządu ZAP w dniu 15 III 1944 r. w lokalu firmy Lamport & Holt w Londynie, s. 161; AP Gdańsk, 22 AAN MPHiŻ DSM, sygn. 765, Protokół zebrania Związku Armatorów Polskich odbytego 11 IX 1940 r., s. 205-206. ZAP, sygn. IV/12, Załącznik nr 14. Fundusz Społeczny. Wykonanie budżetu w 1944 r. oraz analiza pozostałości na dzień 1 I 1945.

16 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 17 PMH. Z preliminowanej kwoty £ 1 200.-.-. na ZAP wyznaczono z rachunku likwidowanego Komitetu Transportowego (£ 470.8.3.), wojennych. W lutym 1944 r. uzyskał zgodę Watts’a, prezesa Mer- zapomogi rodzinom marynarzy, paczki świąteczne dla studentów £ 500.-.-., a pozostałą sumę pokrywało Merchant Navy Comforts od firmy Alfred Falter – £ 60 oraz ofiar pracowników Sądu Mor- chant Navy Comforts Service w Londynie na przesyłanie jeńcom – stypendystom ZAP. Fundusz Społeczny istniał w następnym Service. Ta instytucja od 1 kwietnia 1944 r. przejęła finansowanie skiego – £ 6.19.-. Zarząd ZAP podejmując uchwałę zadeklarował znajdującym się pod opieką Związku Armatorów Polskich papie- roku dzięki wydatnej dotacji m.in. Ministerstwa Skarbu, które wszystkich prenumerat czasopism na polskie statki, z wyjątkiem równocześnie comiesięczną wpłatę na ten fundusz po £ 300.-.-. rosów w ilości 400 sztuk miesięcznie dla każdego. Według doko- 1 lutego 1943 r. na te konto wpłaciło £ 645, a wydatki sięgały kwoty „Dziennika Polskiego”. Według ZAP przybliżona suma pomocy Dzięki temu jeszcze do końca 1942 r. zgromadził sumę £ 1437.7.3. nanej kalkulacji dało to ZAP w skali roku oszczędności w kwocie £ 557.8.7. Natomiast w 1944 r. ZAP na to konto otrzymał głów- w wydatkach społeczno-oświatowych dla marynarzy przez Mer- W dniu 27 października 1942 r. na posiedzeniu Zarządu ZAP w lo- około £ 1 000.-.-. Instytucja ta, zgodnie z zawartym porozumie- ne wpłaty od spółek armatorskich i nieliczne od indywidualnych chant Navy Comforts Service miała sięgać do £ 3180. kalu firmy Lamport & Holt w Londynie zostały zmodyfikowane niem, zobowiązała się także posyłać paczki chorym marynarzom ofiarodawców. Wydatki Funduszu Społecznego w 1944 r. sięga- uprawnienia dysponowania Funduszem Jeńców Wojennych i tak- oraz udzielać pomoc w naturze zaopatrując chorych marynarzy ły sumy £ 4205.7.7.32 Na koncie Funduszu Społecznego ZAP33 na * * * że Funduszem Społecznym. Funduszami tymi mogli każdorazowo w ubrania, bieliznę, swetry itp. Wzbogacało to zakres pomocy, dzień 1 stycznia 1945 r. do wykorzystania widniała suma £ 737.9.2. dysponować dwaj z pośród członków Zarządu ZAP: dr S. Darski jaki wspólnie z brytyjską organizacją zapewniano polskim jeńcom Wraz z likwidacją Związku Armatorów Polskich z dniem 31 lipca Związek Armatorów Polskich inicjował i administrował fun- (PSAL), M. Plinius (GAL), A. Cienciała w imieniu prywatnych firm wojennym z odcinka morskiego w stalagach i oflagach III Rzeszy. 1945 r. Funduszu Społeczny ZAP został rozdzielony między trzech duszami pomocniczymi, dla których prowadził odrębną księgo- i L. Możdżeński (MPHiŻ)26. Zarząd ZAP za tę tak daleko idącą pomoc i opiekę nad maryna- fundatorów: GAL, ŻP S/A i Polbryt. wość oraz oddzielne konta w banku, ponieważ operacje finansowe W Inspektoracie Załogowym i w Dziale Spraw Morskich MPHiŻ rzami skierował specjalne podziękowanie na ręce Watts’a, prezesa Fundusz Społeczny w ministerstwie i w GAL był też tworzony nie wchodziły do bilansów rocznych ZAP. Dotyczyło to czterech posiadano różnej proweniencji informacje o pracownikach żeglu- Merchant Navy Comforts Service. Jednocześnie w dniu 15 marca środkami polsko-brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej Polish Uni- głównych funduszy pomocniczych: Funduszu Pomocy Polakom gi i rybołówstwa morskiego, którzy zmobilizowani do Marynarki 1944 r. dziękował syndykowi Tadeuszowi Winiarskiemu za sku- ted Insurance Brokers Limited, która w dniu 12 maja 1944 r. wpła- w Rosji, Funduszu Jeńców Wojennych, Funduszu Pożyczkowego Wojennej czy jednostek Wojska Polskiego trafili do w niewoli nie- teczne starania w uzyskaniu tak wydatnej pomocy Merchant Navy ciła sumę £ 8902.0.9. na specjalne konto Lloyds Banku na Fundusz i Funduszu Społecznego. mieckiej. Jednak były one niepełne i nie zawierały wystarczających Comfort Service. Społeczno-Oświatowy Polskiej Marynarki Handlowej, który był * danych do organizowania pomocy dla przebywających w obozach * umieszczony na koncie Komitetu Transportowego. Zarząd GAL Fundusz Pomocy Polakom w Rosji utworzony został uchwałą jenieckich oficerów (oflagi) i dla szeregowych marynarzy (stalagi). Fundusz Społeczny, którym administrował ZAP, powstał na otrzymanym z tej puli pieniężnym depozytem zapoczątkował Zarządu ZAP w dniu 30 stycznia 1942 r. Upoważniała armato- Staraniem członków władz ZAP A. Cienciały, W. Bartosiaka i T. Wi- mocy uchwały, przyjętej na posiedzeniu Zarząd ZAP w dniu 8 paź- w dniu 12 maja 1944 r. otwarcie w swoim biurze konta pod nazwą rów do zorganizowania zbiórki ofiar wśród oficerów, marynarzy, niarskiego sporządzono własną listę jeńców wojennych, która zawie- dziernika 1942 r Kapitał powstał z przejęcia od MPHiŻ – £ 509 „Fundusz Pomocy dla byłych pracowników „Gdynika”. Wznawia- pracowników lądowych. Każdy z armatorów w myśl uchwały rała wykaz imienny 230 oficerów i marynarzy PMH27. ZAP rozesłał i od likwidowanego Komitetu Transportowego kwoty £ 176.-.1. jący swoją działalność Zarząd „Gdyniki” w osobach Hugona Pistela miał wpłacić sumę równą zebranym wśród swoich pracowników. do wszystkich jeńców listy z prośbą o nadsyłanie zapotrzebowania Fundusz Społeczny otrzymał wsparcie £ 250 od dyrektora GAL i Wacława Fedorowicza, za wiedzą i akceptacją L. Możdżeńskiego, Utworzono Międzyzwiązkowy Komitet Zbiórki, do którego desyg- na paczki odzieżowe i żywnościowe, chciał w ten sposób nawiązać M. Pliniusa i £ 60 od T. Gepperta z PSAL. Równocześnie Zarząd zdecydował się 19 czerwca 1945 r. na udzielenie pomocy finanso- nowano: prezesa ZKOPMiR PMH – st. mech. okrętowego Urba- z nimi bezpośredni kontakt. Jednak informacje otrzymane od Bry- ZAP uchwalił nowelizację budżetu na rok 1943 poprzez zamiesz- wej siedmiu pracownikom firmy. Korzystali tutaj z pośrednictwa na Krzyżanowskiego, prezesa CSM ZZT RP Leona Passalskiego tyjskiego i Polskiego Czerwonego Krzyża upewniły, że niektóre do- czenie w nim pozycji zawierającej kwotę 100 £ przeznaczoną na Mariusza Pliniusa, aby z Kasy GAL-u, ale ze środków „Gdyniki”, i syndyka ZAP Tadeusza Winiarskiego. Komitet wydał wspólną wództwa obozów nie dopuszczały korespondencji pochodzącej od Fundusz Społeczny ZAP. Niezależnie od tego ZAP w umowie zbio- przekazać pracownikom „Gdyniki” Maklerzy Ubezpieczeń Mor- odezwę rozkolportowaną na statkach, w środowisku Rezerwy instytucji polskich zagranicą. W tej sytuacji uznano, żeby nadawcą rowej zawartej 22 września 1942 r. z marynarzami przyznał £ 200 skich Sp. z o.o. pieniądze na łączną sumę – £ 1 094.9.11. Decyzję PMH i centralach armatorskich oraz nadzorował i koordynował korespondencji i paczek była firma angielska. Dzięki zgodzie B.Z. rocznie na cele społecznej działalności ich Związku tj. Centralnej taką podjął M. Plinius w dniu 28 czerwca 1945 r.34 przebieg tej akcji25 Do 31 grudnia 1942 r. zebrano łącznie sumę Williamsa, dyrektora General Fibre Co. Ltd., nadawcą paczek i ko- Sekcji Morskiej ZZT RP. W październiku 1942 r. z takim żądaniem * £ 5 407.3.10. Przedstawiciele związków w dniu 7 maja 1942 r. wrę- respondencji do polskich jeńców odcinka żeglugowego był imiennie do ZAP wystąpił Związek Kapitanów, Oficerów Pokładowych, Ma- Fundusz Pożyczkowy został utworzony w dniu 8 październi- czyli gen. W. Sikorskiemu £ 1000, i w dniu 14 listopada 1942 r. dyrektor tej angielskiej firmy. szynowych i Radiotelegrafistów PMH. Domagał się od ZAP do- ka 1942 r. na podstawie uchwały Zarządu Związku Armatorów Janowi Stańczykowi, ministrowi pracy i opieki społecznej, kwotę Zarząd ZAP w 1942 r. otrzymał tylko część odpowiedzi, ale konania zmian w Porozumieniu z dnia 4 maja 1942 r. w sprawie Polskich. Pieniądze gromadzono z wpłat poszczególnych spółek £ 3 tys. ZAP posiadał na dzień 31 grudnia w banku £ 1407.3.11. Ko- w następnym roku zdołano nawiązać kontakty praktycznie ze warunków pracy oficerów PMH. Zarząd ZAP uznał żądania ZKOP- żeglugowych według przyjętego klucza tonażowego. ZAP chciał mitet wraz z organizacjami związkowymi przewidywał również wszystkimi jeńcami, którzy figurowali w rejestrach armatorskich. MiR PMH za słuszne i przyznał podobną pomoc finansową także scentralizować w Związku wszystkie pożyczki udzielane imien- w roku następnym gromadzenie środków pieniężnych z ofiarności Liczba jeńców wojennych, z którymi ZAP utrzymywał kontakt ko- związkowi oficerów30. Muszę tu nadmienić, że Fundusz Społeczny nie marynarzom i oficerom zatrudnionym we flocie przez polskie personelu i przedsiębiorstw morskich. Ministrowi J. Stańczykowi respondencyjny i zapewniał pomoc sięgała 270 osób. Jednak ZAP w 1942 r. był tworzony m.in. zwrotami wpłacanymi przez stypen- towarzystwa żeglugowe oraz osobom przebywającym w Rezerwie 15 lutego 1943 r. przekazano £ 1,5 tys. Jednak w kolejnych miesią- dostawał listy z imiennymi prośbami o pomoc tylko od 226 jeń- dystów: Jerzego Doerfera (£ 41) i w jego imieniu jedną z wpłat do- PMH. Jednak zamysł ten okazał się mało praktyczny, zwłaszcza wo- cach 1943 r. akcja ta mimo napływających darów (£ 763.3.5.) zosta- ców28. W ostatnich miesiącach 1942 r. na ten cel wyasygnowano konało MPHiŻ (£ 5), Władysława Leszczyńskiego (£ 20), Łąckiego bec marynarzy przebywających w Rezerwie PMH. Konieczne stały ła przerwana, ponieważ nie było możności przekazania zebranych kwotę £ 595.16.10. W 1943 r. paczki wysyłane były w miarę nadcho- (£ 20.10. 6.), Władysława Bagińskiego (£ 16). się ograniczenia, które Zarząd ZAP ustalał na swoich walnych ze- pieniędzy zgodnie z intencją ofiarodawców. Na Fundusz Pomocy dzących zapotrzebowań, bez których PCK nie mógł wysyłać paczek Fundusz Społeczny zgromadzony w 1942 r. w kwocie £ 982.6.2. braniach. Postanowiono, aby pożyczki z tego funduszu były udzie- Polakom w Rosji zgromadzono £ 6 170.6.5., z których na ten cel finansowanych przez ZAP. Związek w 1943 r. wydatkował na pomoc w trzeciej części nie został wykorzystany. Na dzień 1 stycznia lane w zasadzie tylko pracownikom wyreklamowanym z wojska zdołano przekazać £ 5,5 tys. Pozostałą kwotę £ 670.7.3. uchwałą jeńcom £ 2454.3.2½. w sytuacji, gdy na ten cel zgromadził ponad 1943 r. saldo tego funduszu wynosiło £ 269.18.2. Na przykład i przybyłym z Rosji. Tylko w wyjątkowych wypadkach można było Międzyzwiązkowego Komitetu Zbiórki Funduszu Pomocy Pola- £ 3437, a w tym otrzymał z MPHiŻ – £ 1885.15.10. ZAP na koniec udzielono pomocy pieniężnej rodzinom pracowników PMH i fir- je przyznawać pracownikom przebywającym w Rezerwie PMH, kom w Rosji z dnia 17 września 1943 r. przekazano na Fundusz 1943 r. dysponował dodatnim saldem w kwocie £ 902.17.6. do kon- my spedycyjnej „Pantarei”, których zdołano ewakuować z Rosji do lecz po każdorazowym porozumieniu z Inspektoratem Załogowym Pomocy Jeńcom Wojennym. tynuowania swojej działalności w roku 1944. Jednak łączne wydatki Teheranu. W tym celu przekazano £ 150 na ręce Feliksa Kollata MPHiŻ. Pożyczki mogli zaciągać marynarze delegowani na kursy * ZAP na pomoc marynarzom jeńcom w 1944 r. były mniejsze i sięga- i imiennie £ 60 dla kpt. ż.w. Franciszka Wachowskiego31 oraz Ja- oficerskie. Na Walnym Zebraniu ZAP w dniu 1 grudnia 1944 r., na Fundusz Pomocy Jeńcom Wojennym utworzono na podsta- ły £ 181729. Wynikało to z faktu pomocy udzielanej polskim jeńcom dwigi Muchowej i spedytora Rodstadta. ZAP z tego funduszu za- wniosek Wincentego Bartosiaka postanowiono, że pożyczki udzie- wie uchwały podjętej w dniu 8 października 1942 r. przez Zarząd przez brytyjską organizację Merchant Navy Comforts Service. kupił polskim lotnikom 304 eskadry papierosy na sumę £ 42.15.-. lane będą tylko oficerom i marynarzom nowo przyjętym do Polskiej Związku Armatorów Polskich. Złożyły się na to środki przekazane Syndyk ZAP czynił starania o wsparcie – środkami brytyjskiej Syndyk wysyłał paczki rodzinom jeńców, udzielał także niewielkie Marynarki Handlowej. Równocześnie wprowadzono zastrzeżenie, 20 października przez Ministerstwo Przemysłu, Handlu i Żeglugi organizacji – działalności związku armatorów na rzecz jeńców

30 25 W zestawieniu ZAP na dzień 3 XII 1942 r. jest szczegółowe ustalenie, że z ofiarności personelu pływającego zebrano – £ 1943.17.5., oraz od pracowników AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV/12, nr 6, Sprawozdanie Związku Armatorów Polskich z lat 1941–1942 włącznie, s. 1, 3 i n; Tamże, sygn. IV/12, nr 7, Protokół z po- przedsiębiorstw zatrudnionych na lłdzie – 578.-.-. Dopłata przedsiębiorstw armatorskich – £ 2 330.16. 3. Łączna suma wyniosła £ 4853.3.-. siedzenia Zarządu Związku Armatorów Polskich, odbytego w dniu 27 X 1942 r. w lokalu firmy Lamport & Holt w Londynie. 31 26 AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV/12, nr 7, Poufne. Protokół z posiedzenia Zarządu Związku Armatorów Polskich w dniu 27 X 1942 r., s. 70 i n. W tym dniu na po- F. Wachowski w latach 1915–1916 służył we flocie rosyjskiej. Pływał na statkach Żeglugi Polskiej S/A i Polbrytu, był pilotem w porcie gdyńskim. W 1939 r. siedzeniu ZAP z ramienia GAL-u byli obecni: R. Kutyłowski i F. Strzeszewski; Zob., AP Gdańsk, PSAL, sygn. 1035, nr 39, :Protokół Komisji Rewizyjnej Związku założył przedsiębiorstwo cumownicze „Markap”. Zob. J. Rummel, Narodziny żeglugi, wybór, wstęp i przypisy Maciej Rdesiński, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk Armatorów Polskich w składzie: L. Byczkowski i W. Jasiński, Londyn 16 V 1943, s. 123–127. 1979, s. 140. 32 27 Lista jeńców wojennych była uzupełniana jeszcze w latach następnych. Na przykład na posiedzeniu Zarządu ZAP w dniu 25 II 1944 r. postanowiono wpisać na AP Gdańsk, ZAP, IV/12, nr 9, Fundusz Społeczny. Wykonanie budżetu w 1944 r. oraz analiza pozostałości na dzień 1 I 1945, Załącznik nr 14. 33 listę jeńców J. Szejbo, b. pracownika Urzędu Rybackiego w Gdyni. AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV/12, nr 9, Analiza salda Funduszu Społecznego na dzień 1 I 1945, 34 28 W ostatnim kwartale 1942 r. wysłano 166 paczek odzieżowych o wartości ponad £ 265; 103 paczek żywnościowych o wartości prawie £ 52, a także 513 paczek Z kwoty tej wypłacono: Tadeuszowi Modro – £ 100, Mieczysławowi Dulskiemu £ 94.2.11., Tadeuszowi Monsiorowi – £ 100, Januszowi Fedorowiczowi £ 200, tytoniowych za ok. £ 90. Ekspediowano także paczki zawierające książki i słowniki oraz lekarstwa, przybory toaletowe, mydło, pastę itp. o wartości ok £ 190. Januszowi Fragstein-Niemsdorfowi – £ 200, Antoniemu Sołtys-Kuliniczowi – £ 200 i Lucjanowi Jaroszewskiemu – £ 200. AP Gdańsk, GAL, sygn. 1036, nr 1890, W 1943 r. wysłano imiennie 336 paczek odzieżowych i mundurów o wartości £ 761; a także 971 paczek żywnościowych o wartości prawie £ 400, Wyekspediowano Pismo Zarządu „Gdynika” Maklerzy Ubezpieczeń Morskich Sp. z o.o. do Mariusa Pliniusa, Londyn 19 VI 1945 r., s. 240; tamże, Protokół M. Pliniusa, T. Gepperta jeńcom 180 prześcieradeł i 720 ręczników za £ 195; 300 par butów i 30 tuzinów futrzanych wkładek za £ 250. Paczki tytoniowe zawierały 616 500 sztuk papierosów, i L. Możdżeńskiego z dnia 15 IV 1944 r., s. 194; tamże, Protokół przekazania pieniędzy sygnowany podpisem M. Pliniusa, Londyn, 28 VI 1945, s. 244; tamże, 6 fajek i do nich 34 paczek tytoniu za ponad £ 593. Protokół z dnia 24 IV 1945 zatwierdzony przez L. Możdżeńskiego i M. Pliniusa, s. 238 i 194. Dotacja PUIB Ltd. powstała z wpłat 1% od sumy premii brutto za 29 Na pomoc jeńcom ZAP wydatkował w 1944 r. w funtach: paczki odzieżowe – 554.19.-. (preliminował 800), paczki żywnościowe = 294.6.2. (600), na papierosy 1943 r. – £ 1952.12.-. oraz wpłaty 3% od sumy premii brutto za 1944 r. – £ 6246.11. 1. Komandor H. Pistel uczynił to zgodnie z treścią wspólnego protokołu z dnia – 201.7.3. (200); książki, lekarskie i inne – 140.7.9. (118). 25 kwietnia 1944 r. podpisanego przez L. Możdżeńskiego – kierownika DSM MPHiŻ, M. Pliniusa – kuratora GAL-u i T. Gepperta – kuratora ŻP S/A.

18 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 19 Tabela 4. Fundusz Pożyczkowy ZAP w 1942 r. Związek Armatorów Polskich inicjował tworzenie i wyzna- a nawet orzeczenia rządowych komisarzy, które podczas wojny czał swoich przedstawicieli do różnych komisji rządowych i mię- normowały ubezpieczenia i stosunki pracy na statkach i w Re- Przyjęty klucz Oszczędności z wpłat na działalność Wpłaty na fundusz dzyzwiązkowych, zajmujących się np. negocjowaniem warunków zerwie PMH. Zagadnienia regulacji stosunków pracy we flocie, Lp. Armator/Spółka tonażowy na 1943 r. ZAP z lat 1939–1943 przeniesione w 1942 r. (£) umów zbiorowych lub porozumień dodatkowych ze Związkiem a w tym wiodącego udziału Związku Armatorów Polskich, sze- (%) na 1944 r. Kapitanów, Oficerów Pokładowych, Maszynowych i Radiotele- roko przedstawiłem w pierwszym tomie monografii, poświęco- 1. GAL 61 451 1621.4.-. 2 095.6.10. grafistów PMH czy z Centralną Sekcją Morską ZZT RP. Pertrak- nej dziejom PMH w latach II wojny światowej. Natomiast udział 2. PSAL – Żegluga Polska S/A 22 105 804.18-. 1 103.17.-. tacje toczyły się przy obopólnym uzasadnianiu swoich racji, tak ZAP i poszczególnych spółek armatorskich w eksploatacji tonażu 3. PSAL – Polsko-Bryt. Tow. Okrętowe 5 531 189.18.-. 311.13.11. ze strony organizacji związkowych armatorów, jak i oficerów czy w transporcie alianckim przedstawiam w przygotowywanym do 4. Alfred Falter 6 280 221.8.-. 341.6.8. marynarzy. Wynikiem tego stawały się porozumienia i umowy, druku drugim tomie. 5. Bałtycka Spółka Okrętowa Sp. z o.o. 3 441 120.6.-. 207.16.1. 6. Borys Kiłaczycki 466 16.10.-. 22.0.4. ABSTRACT 7. Lucjan Byczkowski – „Korab” 490 17.8.-. 23.-.-. 8. Lucjan Byczkowski –„Delphin” 236 8.8.-. 11.4.2. The Polish Shipowners’ Association (PSA) of London (1939–1945) 1–8 R a z e m: 100% 3000.-.-. 4116.5.-. In 1939, after evacuation of the Polish merchant, passenger and However, it was a much larger scope of required activities and W 1942 r. zwrócono z zaciągniętych pożyczek – £ 385,14.2. ZAP udzielił pożyczek na sumę £ 365.5.1. W bilansie ZAP na 31 grudnia 1942 r. po- fishing vessels to the allied or neutral ports, it became necessary a necessity to possess applicable prerogatives that forced the shipown- dawano łączną sumę udzielonych pożyczek sięgającą £ 2688.7.6. W Kasie ZAP posiadano wówczas – £ 12.16.5. i w banku – £ 320.12.1. to reactivate the professional organization of Polish shipowners ers to work out a new project for the Statute of the PSA for the time Źródło: AP Gdańsk, Polish Steamship Agency Ltd., sygn. 1035, nr 39, Korespondencja kpt. ż.w. Gorazdowskiego, syndyka ZAP, wysłana do which would enable to restart a co-ordinated employment of the of war. It was accepted by the Polish State Treasury and Ministry dyrektora Tadeusza Gepperta, Londyn 19 VIII 1943 r., s. 19; Ibid. Bilans Związku Armatorów Polskich na dzień 31 XII 1942 r. (A/C No 1 i A/C recovered tonnage and crews under control of the Polish authori- of Industry and Commerce as late as the end of 1940. Further on, No 2 łącznie); Projekt preliminarza budżetowego Związku Armatorów Polskich na rok 1943, s. 103–104 i n. ties. On the initiative of the Polish Ministry of Industry and Com- the Statute of the PSA underwent such changes on the request of merce of Paris and the Polish Transport Committee of London, the Ministry and the shipowners that eventually the general meeting że nie powinny być one udzielane marynarzom zatrudnionym na nikiem postanowionej na dzień 31 lipca 1945 r. likwidacji Związ- a general meeting of the representatives of all Polish shipping and of the PSA enacted a new statute, in fact, an absolutely new Statute of statkach lub przebywającym w Rezerwie PMH35. ku Armatorów Polskich. Od tej daty ZAP przeprowadzał jedynie sea-fishing companies was convened in the building of the Polish the PSA. While at their constitutional meeting at London on 9th De- Fundusz Pożyczkowy ZAP wspomagał finansowo marynarzy, czynności likwidacyjne. General Consulate at London on 9th December, 1939. The partici- cember, 1939 the PSA members stated that “they should concentrate którzy po demobilizacji z jednostek Wojska Polskiego czy z Polskiej Walne Zebranie ZAP w dniu 1 grudnia 1944 r. przyjęło wnio- pants decided that the Polish Shipowners’ Association of Gdynia all their efforts on the common good of the State, that possibly all Marynarki Wojennej podejmowali pracę we flocie transportowej sek Andrzeja Cienciały, aby sumy figurujące w bilansie ZAP za rok be obligatorily reactivated, but at a temporary seat in London (see ships should be put into operation and a close co-operation with lub w biurach armatorów czy w ZAP. Taką pożyczkę w wysokości 1943 w pozycji „Udziały w Funduszu Obrotowym ZAP” traktować Table 1). The conference agreed that the new body should accept the allies in respect of sea transports be continued so that their mili- £ 80 otrzymał np. Zygmunt Zabokrzecki, b. kierownik działu że- jako zwrotną należność członków w razie wystąpienia ze Związku. the organizational structure and programme of the original PSA tary potential might be increased”, the new PSA statute which was glugi przybrzeżnej ŻP S/A w Gdyni. Aktualne stało się to w 1945 r., gdy doszło do rozwiązania Związ- of Gdynia prior to 1939, then chaired by Feliks Kallat. And it was passed in the late 1944 briefly stated in its Article 2 that the aim of W latach 1939–1941 system pożyczkowy był mało sprawny, co ku Armatorów Polskich w Londynie. Sprawy dotyczące zwrotu the same person that was acclaimed the chairman at the London the Association “is procuration and a joint defense of the professional wymusiło dokonanie zmian w sposobach ściągalności. W 1944 r. zaoszczędzonych pieniędzy przez spółki armatorskie realizowano meeting in 1939. In the consecutive years, the post passed to oth- and economic interests of the Polish shipping enterprises”. Due to jeszcze tylko 28 osób z pierwszych lat miało zadłużenie na niewiel- w końcu 1945 r. i ostatecznie zakończono w maju 1946 r. Syndyk er chairmen: Stanisław Darski, Ph.D., acting chairman Andrzej some publishing difficulties, the present article only signals some se- ką kwotę – £ 70. Pożyczki zaciągane w 1942–1944 ze względów ZAP, już jako Likwidator ZAP, rozliczenia finansowe z Gdynia– Cienciała, Marius Plinius and Tadeusz Geppert. lected statute activities and their financing by the PSA. losowych lub doraźnych potrzeb również opieszale spłacano. Za- Ameryka Linie Żeglugowe S/A w Londynie prowadził za po- rząd ZAP na dzień 1 stycznia 1945 r. posiadał imienny wykaz dłuż- średnictwem Interim Treasury Committee. Likwidator Związku ników i wierzycieli Funduszu Pożyczkowego, który zawierał 224 Armatorów Polskich/Polish Shipowners’ Association w bilansie Ryszard Leszczyński osób z floty, zadłużonych na kwotę £ 2554.4.6. Do tej grupy należy likwidacyjnym 1 maja 1946 r. przekazał Zarządowi GAL w Londy- dołączyć 12 marynarzy zadłużonych w MPiOS na sumę £ 658.11.3. nie przelew ostatecznego salda na sumę £ 9583.11.8½36. Syndyk ZAP doprowadził do tego, że Zarząd GAL postanowił do Księgowość i rachunki Związku Armatorów Polskich, poza Katastrofa holownika „Krab”, ściągania pożyczek od marynarzy wykorzystać pomoc admini- zwyczajną kontrolą dokonywaną przez Komisję Rewizyjną ZAP, stracji armatorskiej. Wydział Załogowy przy dokonywaniu obra- sprawdzały jeszcze cztery inne służby: kontroler z ramienia ZAP czyli największy dramat morski w dziejach Gdyni chunków z marynarzami został zobowiązany do porozumiewania przy comiesięcznej kwalifikacji rachunków do wypłaty przez Skarb Szerszej informacji o katastrofie holownika „Krab”, największej skowych liczbą zaginionych i zmarłych, dołączyć nazwiska tych, się z Wydziałem Buchalteryjnym w celu ustalenia czy dana osoba Państwa; kontroler z ramienia Najwyższej Izby Kontroli Państwa tragedii morskiej w historii Gdyni, nie sposób znaleźć w żadnej którzy zginęli, do listy ofiar wojny. Ofiar nieopisanych, często ano- nie jest winna jakiś sum Towarzystwu. Pozwoliło to na częściowe wszystkich rachunków bieżących i za lata ubiegłe; kontroler z ra- publikacji książkowej, dostrzec na łamach wydawnictw okolicz- nimowych, których śladów z czasem nie sposób odtworzyć. zredukowanie zadłużenia, zanim doszło do ogłoszenia na statkach mienia Komisji Ubezpieczeniowej i kontroler Ministerstwa Prze- nościowych, tematu nie dotykają periodyki o specjalistycznym – W Lublinie w dniu 12 grudnia 1944 roku zostałem przyjęty PMH strajku powszechnego po uznaniu przez zachodnich sojusz- mysłu, Handlu i Żeglugi. Mimo tak licznych kontroli finansów bądź popularnonaukowym profilu (pomińmy akapitową wzmian- na stanowisko zastępcy dowódcy d/s morskich w I Samodzielnym ników Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w Warszawie. ZAP dopiero po decyzjach Komisji Rewizyjnej ZAP z 18 czerwca kę zamieszczoną przed ponad trzydziestu laty w ówczesnym Morskim Batalionie Zapasowym. Wraz z Oddziałem Detaszowa- 1943 r. zatrudniono buchaltera do bieżącej obsługi finansów i ra- kwartalniku „Nautologia” i podobnej wielkości notkę w „Rocz- nym w dniu 3 kwietnia 1945 roku przybyłem do Gdyni – pisał Związek Armatorów Polskich z pieniędzy wpłaconych według chunków ZAP. niku Gdyńskim”)1. Co ciekawe, nie wspomina też o niej wydana w połowie lat 80. minionego wieku kmdr por. rezerwy Włady- obowiązującego klucza tonażowego przez członków Związku na Od tego czasu koszty utrzymania marynarzy w rezerwie oraz z dużym pietyzmem, bogata w szczegółową faktografię dwutomo- sław Trzciński, emerytowany inspektor, długoletni kierownik działalność statutową swojej organizacji w latach 1939–1942 za- administrowanie Domem Marynarza były księgowane na oddziel- wa Encyklopedia Gdyni, jakkolwiek przynajmniej tam historię tę ekipy pirotechnicznej PRO. – W patrolu zwiadowczym ogląda- oszczędził £ 3892 i w 1943 r. niewielką sumę – £ 224. Zaoszczędzone nym rachunku, który w cyklu miesięcznym miano przedstawiać powinno się przytoczyć. Zatem, czy puszczenie w niepamięć tak łem ogrom zniszczeń portu i falochronów [które potem Komisja pieniądze, z wkładów członków na działalność ZAP, w wysokości do rozliczenia Ministerstwu Skarbu. Przy tej okazji żądano od spektakularnego wydarzenia wywodzi się z faktu, że tragedia mia- Odszkodowań Wojennych oszacowała na sumę prawie 100 mln niewiele wyższej niż £ 4116 Zarząd ZAP zatrzymał i wykorzystał ZAP wyegzekwowania należnych wpłat od armatorów, którzy za- ła miejsce w pierwszych dniach pookupacyjnej rzeczywistości, złotych, według kursu waluty z 1939 roku]. Na nabrzeżu Polskim jako dyspozycyjny kapitał obrotowy na finansowanie poborów legali z płatnościami. Dotyczyło to m.in. Bałtyckiej Spółki Okrę- chwilach, kiedy na tle dni grozy, których echa nie wybrzmiały do ostrzelano nas z karabinu maszynowego od strony Oksywia. (…) i utrzymanie Rezerwy PMH. Wydatki związane z należeniem towej Sp. z o.o. oraz Rother & Kiłaczycki. Największy problem dla końca, nieszczęście to nie wydawało się aż tak wielkie, czy w inte- Główne wejście do portu zamykał wielki wrak pancernika „Gnei- do Przymusowego Związku Armatorów Polskich obciążały GAL ZAP stanowiły jednak rozliczenia z Ministerstwem Skarbu. Komi- resie którejś ze stron było – w wypadku poniosła śmierć kilkuoso- senau”, a do Basenu Marszałka Piłsudskiego, tuż przy nabrzeżu w 1944 r. na kwotę £ 3667. Natomiast w 1945 r. wyniosły mniej sja Rewizyjna ZAP taktownie oceniała, że „sprawa rozrachunku 37 bowa, choć bliżej nieokreślona grupa żołnierzy sowieckich – aby Pilotowym, wrak okrętu-tarczy „Zähringen”. Podejrzewałem, i stanowiły w bilansie GAL-u tylko £ 2653.14.0. Było to już wy- z Ministerstwem Skarbu nie jest należycie postawiona” . o sprawie nie mówić zbyt wiele. Nie nagłaśniać jej okoliczności że wraki były dodatkowo zabezpieczone minami i to się później i przyczyn, nie epatować społeczeństwa, władz cywilnych i woj- okazało faktem2. 35 AP Gdańsk, ZAP, sygn. IV/12, nr 6, Protokół Walnego Zebrania Związku Armatorów Polskich odbytego w dniu 1 XII 1944 r. w lokalu Firmy Lamport & Holt w Londynie, s. 77 i n. 1 Por. Kwartalnik „Nautologia”, W. Trzciński, Moje wspomnienia z rozminowywania Wielkiej Gdyni i Helu, rok 1985, nr 4 (80), s. 32 oraz artykuł tego samego 36 AP Gdańsk, sygn. 1641, nr 88, Korespondencja likwidatora Związku Armatorów Polskich do Gdynia–Ameryka Linie Żeglugowe S/A, Londyn 1 V 1946 r., autora, „Rocznik Gdyński”, W walce z zardzewiałą śmiercią, rok 1984, nr 5, s. 220. s. 249–250. 2 Wspomnienia komandora z rozminowywania Gdyni i Helu, opracował i wybrał J. K. Sawicki, publikując je na łamach kwartalnika „Nautologia”, w nr 4 (80) 37 AP Gdańsk, sygn. 1035, nr 39, Uwagi Komisji Rewizyjnej Związku Armatorów Polskich, jako załącznik do protokołu z dnia 18 czerwca 1943 r., s. 125. 1985 roku, s. 32 i dalsze.

20 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 21 z Głównego UM, czyli formalni go- skiego (inspektorem ds. portów, żeglugi i wybrzeża był wówczas spodarze nabrzeży, akwenów i tere- kapitan Gustaw Kański), jak i kapitana portu, absolwenta PSM nów portowych, nie potrafili sobie w Gdyni w roku 1930, Jana Godeckiego do wydania zarządzeń w żaden sposób poradzić. Dążenia do o restrykcyjnym charakterze. Dyrektywy, aby do stref, które nie jak najszybszego usunięcia wraków, zostały rozminowane całkowicie, wchodziły tylko jednostki małe, zdewastowanych i zatopionych kon- drewniane, wyposażone w zabezpieczenia antymagnetyczne, strukcji dźwigowych, zebrania setek a najlepiej, aby nie pojawiać się tam w ogóle. Poczekać aż znajdzie min i niewybuchów, co stawało się się czas, będą większe środki na prowadzenie robót wrakowych, oczywistym warunkiem rozpoczęcia kiedy przemieszczanie po porcie nie będzie pociągało za sobą żad- normalnej pracy terminalu, wznowie- nego ryzyka. nia komunikacji wewnątrzportowej Wydane polecenia respektowano dość wybiórczo. Ruch na i otwarcia połączenia Polski z Europą wodach wewnętrznych nie był wprawdzie wielki, niemniej istniał, i światem, zderzały się bowiem z ba- a o jego natężeniu i kierunkach w większym stopniu decydował rierą niemocy. Niedostateczną, ale wojenny komendant portu wojsk radzieckich kmdr inż. Iwan i niełatwą umiejętnością egzekwo- Murawiew, który 26 maja stał się rezydentem Gdyni, niż cywil- wania tych podstawowych, niezwy- na administracja morska i będące jej lokalnym przedstawicielem kle istotnych działań od dowództwa kapitanaty. Wyruszano też utartym szlakiem na Hel. Początko- operującego na tym obszarze wy- wo statki pilotowali oficerowie rosyjscy sytuacja( nawigacyjna na brzeża 12 Dywizjonu Trałowców Bałtyku nie jest znana, farwatery są tajne – informował ministra Floty Bałtyckiej ZSRR, które widząc żeglugi i handlu zagranicznego Stefana Jędrychowskiego dyrek- w Gdańsku bazowy port przeładun- tor Departamentu Morskiego Jan Wojnar)5, potem zajęciem tym kowy, skąd ekspediowano na wschód parali się Polacy. Routę z Helu do Gdyni i awanportu gdyńskiego mienie przejęte w czasie wojny czy do Gdańska znali już dobrze, orientowali się w ustawionym pro- Rok 1946. Gdyński awanport. Na pierwszym planie wrak statku „Zähringen”, nieco dalej też zdobyte podczas samowolnych, wizorycznie oznakowaniu, wiedzieli jak przejść ją w spokoju, bez wrak blokującego wejście do portu pancernika „Gneisenau” (fot. Jan Bułhak, zbiory Muzeum prowadzonych nagminnie rekwizy- przygód i pomyślnie. I przechodzili. Raz, drugi, pewnie dziesiąty, Miasta Gdyni) cji, nade wszystko skupiało się na po- aż stało się to, czego się obawiano. Co hipotetycznie mogło wyda- trzebach i trudnościach Gdańska, do rzyć się już wcześniej, w odmiennych uwarunkowaniach, a obraz spraw nieodległej Gdyni podchodząc dramatu mógł być nieco inny. z dystansem. W grafiku robót bieżą- Stwierdzenie, że „Krab” pozostawał w gestii Urzędu Morskiego cych oczyszczanie rejonów gdyńskich znajdujemy w dokumentach archiwalnych Izby Morskiej w Gdyni, Kapitan portu Gdynia Jan Godecki (na zdjęciu z prawej) pełnił sytuowano na pozycjach kolejnych, które odnotowują jego status, nie podając żadnych faktów powią- swe obowiązki od lipca 1945 roku do września roku następnego słabo, bądź bez przekonania ekspo- zanych z pochodzeniem. Określenie to wygląda wprawdzie mało (fot. ze zbiorów autora) nowanych, a próby wywarcia presji wiarygodnie, jako że w raportach UM z roku 1945 jednostka o ta- na wojskowych decydentów kończyły kiej nazwie nie pojawia się na jakimkolwiek z wykazów6, to jednak spotkanie z chorążym Stanisławem Brychcym, pojawia się bowiem się miernymi efektami. nieumieszczenie jej tam – zważywszy powojenny chaos, frag- holownik „Morgenstern”8, w pewnych aktach wystawionych przez Sytuacja uległa zmianie na po- mentaryczność dokumentów jakie zachowały się do dziś, czy też Urząd Stanu Cywilnego w Gdyni statek nosi imię „Hel”9, a w wy- czątku lipca. Z uwagi, że zapowiadana prawdopodobny brak pełnej orientacji sporządzających podobne dawnictwach archiwalnych organów bezpieczeństwa widnieje pomoc humanitarna przygotowy- zestawienia – mogło być wynikiem zwykłego przeoczenia. Urzęd- z kolei jako sowiecki „Pionier”10. W jakich okolicznościach i kiedy wana przez oenzetowską organizację niczego nieładu, który nie jest ani zjawiskiem odosobnionym, ani doszło do zmiany znaków burtowych oraz kiedy podniesiono na- UNRRA miała nadchodzić drogą niezwykłym. szą banderę, nie sposób już dzisiaj ustalić. morską, siedem jednostek sowieckich Kwestię proweniencji statku w sposób zdawkowy wyjaśnia na- Był zatem piątek, szósty lipca 1945 roku, dochodziła godzina zintensyfikowało swoje poczynania, tomiast w „Roczniku Gdyńskim” Władysław Trzciński. dziesiąta. rozminowując awanport, okolice tzw. Historia tego holownika – pisał komandor – rozpoczęła się Od nabrzeża Wilsona (północny pirs po wschodniej stronie nowego (awaryjnego) wejścia do por- w końcu kwietnia [1945 roku], kiedy to w podmuchach wschodniego Basenu Prezydenta, późniejsze miejsce postoju jednostek PRO), tu oraz Basen Węglowy3. Owe trzy wiatru przydryfował do portu opuszczony, poniemiecki stateczek. odbijał holownik Urzędu Morskiego „Krab” z zamiarem przejścia strefy przetrałowano wielokrotnie Podejrzewano, że może to być pułapka. Najpierw zajęli się nim na Hel, skąd na żądanie władz sowieckich, które tego dnia likwido- i solidnie, dając gwarancje, że wody te marynarze radzieccy, ale wkrótce przekazali go do dyspozycji two- wały tam komendanturę, miał wziąć na hol berlinkę ze sprzętem nie stanowią zagrożenia dla żeglugi. rzących się polskich władz. Holownik po uruchomieniu wykonywał wojskowym, ekwipunkiem i dobytkiem obsady placówki. Ponie- Mniej dokładnie, by nie powiedzieć prace portowe. 7 lipca [komandor podaje błędną datę, do wypadku waż był ciepły, choć pozbawiony słońca poranek, a na tafli morza Rok 1946. Zniszczenia wojenne nabrzeża Francuskiego (fot. Sylwester Kris-Braun, zbiory powierzchownie zajęto się Basenem doszło dzień wcześniej, przypis autora] ów „przybłęda” wyszedł na nie dostrzegało się śladów rozfalowania, kierujący jednostką szy- Muzeum Miasta Gdyni) 7 Marszałka Piłsudskiego, Basenem Hel, aby przyholować radziecką barkę . per, a zarazem zastępca kapitana portu helskiego, 39-letni Kazi- Ponieważ w pierwszych tygodniach po wyzwoleniu na terenie Południowym i Basenem Prezydenta (bo jak spenetrować akwen Równie mało klarownie przedstawia się materia pierwotnej mierz Bednarski zabrał na pokład pasażerów. Kilku lub kilkunastu portu – o czym w innym miejscu przywoływanych wspomnień pokryty wrakami), a rozlewisko wokół nabrzeża Oksywskiego, nazwy „Kraba”. W publikowanym w Londynie periodyku „Nasze ludzi (tego, jak i wielu innych niewiadomych tej niezwykłej histo- komandora mówi się po wielokroć – widziało się porozrzucaną wejście do projektowanego Basenu Przemysłowego i rejonu starej sygnały”, gdzie Ignacy Nowacki przypomina swoje powojenne rii nie udało się wyjaśnić nigdy), którzy z braku innych środków w bezładzie amunicję, niewypały czy bomby głębinowe, który pły- Stoczni Gdyńskiej pozostawiono nietknięte. Tam dalej zalegały 5 wały w basenach nieopodal kei, kwestie bezpieczeństwa żeglugi na miny i ukryte pod wodą bomby, nie pozwalając na jakiekolwiek Por. J. K. Sawicki, t. II, op. cit., s. 8. 6 Por. APG, Główny UM, Sprawozdanie Wydziału Technicznego Urzędu Morskiego za okres od 1 maja do 31 grudnia 1975 r., zespół 1045/72, s. 97–98. redzie Gdyni i jej wodach wewnętrznych stanowiły rzeczywisty operacje nurkom ani ratownikom, specjalistom od podnoszenia 7 4 Por. W. Trzciński, W walce z zardzewiałą śmiercią, s. 220. problem. Były dylematem, z którym ani inż. Władysław Szedro- z dna statków . Przedstawione okoliczności zmuszały zatem za- 8 Pomiędzy Oksywiem a Helem – pisał Nowacki – rozpoczął pływać holownik „Morgenstern”, którego dowódcą był mój przyjaciel Kazio Bednarski. Jeździł po wicz z Biura Odbudowy Portu, ani komandor Józef Poznański równo dyrektora naczelnego Głównego UM, komandora Poznań- farwaterze, ponieważ zatoka nie była rozminowana, a baseny Gdyni były częściowo zaminowane. (…) Na Hel przyjechał holownik „Morgenstern”, celem zabrania Sowieckiej Komendy Wojskowej. Brychcy postanowił wyjechać [razem z nimi] do Głównego Urzędu Rybackiego w Gdyni. Por. Zembaty Ignacy Nowacki, „Nasze sygnały”, pismo Stowarzyszenia Kombatantów Marynarki Wojennej, Londyn, rok 1968 (IV–IX), nr 116, s. 3–5. 3 Fakt przybycia owych trałowców potwierdza S. Jastrzębski, Szkice o początkach polskiej administracji na Ziemiach Zachodnich i Północnych ze szczególnym 9 Por. Akt zgonu Wacława Majerana nr 1393 wydany 4 października 1945 r., na którym widnieje adnotacja: zmarł w Gdyni w katastrofie holownika „Hel”. uwzględnieniem Milicji Obywatelskiej i Urzędów Bezpieczeństwa, Dep. Szkolenia i Doskonalenia Zawodowego MSW, Warszawa 1986, s. 55–56. 10 Nazwę tę przywołuje publikacja KWMO, Powstanie i działalność Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa województwa gdańskiego w okresie XXXV- 4 Szerzej o tym pisze J. K. Sawicki w pracy Ratownictwo morskie w Polsce, tom II (1945–1961), wydanej przez Akademię Morską w Gdyni w roku 2005 (seria lecia (zagadnienia wybrane), Gdańsk 1979, IPN Gd 371/201, s. 61 oraz niektóre akty zejścia (na przykład Weroniki Maresz, który wystawiono 19 listopada 1946 r., Księgi floty ojczystej, tom 20), s. 10. opatrując numerem 900), gdzie precyzując miejsce zgonu napisano: Gdynia na holowniku „Pionier”.

22 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 23 transportu – na połączenie kolejowe nie można było jeszcze liczyć – W dniu 6 lipca znajdowałem się przy drewnianym molo, przy – mieli jedyną szansę dostać się na Półwysep. Co warte uwagi którym stała krypa z rzeczami należącymi do komendy rosyjskiej – i podkreślenia, „Krab” płynął tam nie po raz pierwszy. Wcześniej, wyjaśniał Ludwik Cioch, zeznając przed zastępcą szefa Biura Por- pomimo że formalnego zezwolenia na przemierzanie trasy nikt towego w Gdyni Stanisławem Walewskim i kapitanem marynarki dotąd nie wydał, routę tę pokonywał wielokrotnie11, a jego obsługa Wiktorem Stanisławem Pstruszeńskim, którzy z polecenia dyrek- nie zgłaszała uwag, obiekcji czy wyłaniających się trudności. Po- tora Urzędu Morskiego prowadzili dochodzenie15. – Na krypie tej dobnie zachowywali się operujący tu swoimi jednostkami Sowie- było 5 fortepianów16, krowa, żywność, koce i wiele innych rzeczy… ci, którzy jedynie drogą przez zatokę mogli dostarczać prowiant – stwierdził, a podczas kolejnych przesłuchań następni świadko- i zaopatrzenie. Wspomagać stacjonujące wojska oraz ewakuować wie dodawali, że widzieli też pianino, worki z mąką, radioodbior- niemiecką ludność cywilną czy jeńców wojennych, dla których niki, meble, broń i zamocowany na pokrywie bądź na belkach, na brakowało żywności, lekarstw, jakiejkolwiek opieki medycznej. wierzchu barki, samochód osobowy. Niewiele przed południem, mierzący około 20–25 metrów12, Tymczasem po upakowaniu i odpowiednim zabezpieczeniu dysponujący 70-konnym silnikiem diesla i stalowym kadłubem zgromadzonego przez wojskowych dobytku, na pokład berlin- holownik minął główki wejściowe Helu, przeszedł wzdłuż mola, ki i holownika zaczęli wchodzić pasażerowie. Grupa 65–70 kobiet chwilę potem zacumował nieopodal przygotowywanej do podró- i mężczyzn (obecni na kei podawali wprawdzie, że było to mniej wię- ży krypy. Gospodarz portu, bosman Piotr Jarzębowicz, który tego cej 40 osób17, ale późniejsze dochodzenia dowiodły małej wiarygod- Zofia Filipowicz (po lewej) i Maria Bobka były mieszkankami dnia zastępował przebywającego służbowo we Wrzeszczu, ocze- ności tych zeznań), którzy w różnym celu zamierzali dostać się do Helu. Pierwsza z kobiet mieszkała na ul. Wiejskiej, druga na Ko- kującego na spotkanie z dyrektorem Głównego Urzędu Morskie- Gdyni, bądź też, aby stamtąd wyruszyć gdzieś dalej. Dokładne usta- lonii Rybackiej (fot. ze zbiorów autora) go szefa kapitanatu, kapitana żeglugi wielkiej, 45-letniego Jerzego lenie, kto owego dnia wystarał się o rosyjską przepustkę oraz miejsce Kossakowskiego, zajął się formalnościami administracyjnymi13. na „Krabie” i mającej pójść za jego rufą barce, nie jest niestety moż- Dochodziła godzina 15.00. Widząc, że „Krab” gotowy jest do Wpisał „Kraba” do książki zawinięć, ustalił orientacyjny czas liwe, a wszelkie próby sporządzenia imiennej listy podróżnych tuż rozpoczęcia podróży, Anatolij Lebiediew wydał rozkaz odrzucenia Chorąży Stanisław Brychcy był instruktorem artylerii, a we postoju, potem opuścił pokład skierowany przez Bednarskiego po katastrofie, zakończyły się połowicznym powodzeniem18. Ponad cum. Kazimierz Bednarski przeszedł do sterówki, polecając jed- wrześniu 1939 r. bohaterskim obrońcą Kępy Oksywskiej (fot. ze do nabrzeża okrętów wojennych. Poszedł do jednej z jednostek, wszelką wątpliwość, sięgając do archiwalnych materiałów i źródeł, nocześnie, aby za kołem sterowym barki stanął Kazimierz Gaicki. zbiorów Krzysztofa Brychcego) która zerwała się z cum, odeszła od mola i wymagała asekuracji. uznać należy, że w gronie pasażerów znalazło się: Mechanik, maszynista drugiej klasy Marcin Sokołowski i jego po- Pilnowaniem holownika zajął się teraz helski strażnik portowy, • co najmniej dwunastu szeregowych milicjantów, podkomend- mocnik Jan Wróbel zsunęli się przez właz do huczącej stukotem mieszkaniec Gdyni, 27-letni Ludwik Cioch i grupa miejscowych nych kaprala Stanisława Małeckiego, którzy jechali przez Gdy- diesla niewielkiej maszynowni. Na pokładzie pozostał chorąży go ani na moment nie gubił rytmu, nie odmawiał posłuszeństwa, milicjantów. Pośród nich widziany był też zastępca komendanta nię do Wejherowa, aby w Komendzie Powiatowej zadeklarować Marynarki Wojennej Stanisław Brychcy, który – jak pierwotnie a przesuwający się niemrawo konwój, którego każdy wolny skrawek posterunku Portowej Milicji Obywatelskiej w Helu, kapral Stani- i sformalizować fakt wstąpienia w szeregi MO sądzono – z poruczenia wojska nadzorował ruch jednostki lub pokładu wypełniali ludzie, w tym duża grupa młodych, ubranych 20 sław Małecki. • pięciu Rosjan z formacji lejtnanta (porucznika) Anatolija Lebie- pełnił powinności drugiego szypra , oraz marynarz Jan Grędziak. w letnie stroje kobiet, wzbudzał zainteresowanie przechodzących Ale na kei, gdzie dobiegał koniec załadunku berlinki, znajdo- diewa i pięciu (być może dziewięciu) jeńców, obywateli niemie- 35-letni miejscowy rybak, którego przyjęto na okres próbny, obie- akwenem, powracających z połowu łodzi oraz sowieckich jedno- wał się również otoczony grupką noszących charakterystyczne ckich, których ekspediowano z Helu cując – po zaliczeniu praktyki – podpisanie angażu. stek Floty Bałtyckiej. Niewiele po szesnastej „Krab” osiągnął redę. uniformy ludzi, pochodzący z Zawołżańskiego Rejonu Jarosławia • dwóch miejscowych urzędników państwowych, a mianowi- Kiedy oni wychodzili z portu wraz z kolegą, moim przełożo- Tu w rozmowie z dowódcą jednego z trawlerów Lebiediew dowie- (zachodnia część Rosji), komendant ewakuującego się pododdzia- cie: kierownik lokalnej placówki Polskiego Czerwonego Krzyża nym, Mieczysławem Salwoskim – zeznawał strażnik Ryszard dział się – tak przynajmniej stanowczo twierdził zeznający przed łu. Dowódca (tak przynajmniej tytułowali go obecni na nabrzeżu) 44-letni Ildefons Zimny vel Rydlewski i – zamierzający załatwić Kabaciński – byłem również obecny w porcie. [W pewnej chwili] Izbą Morską świadek owej wymiany zdań, Kazimierz Gaicki – że usłyszałem, jak Bednarski zapytał komendanta rosyjskiego, gdzie sytuacja w porcie uległa poprawie, trałowanie odbywa się regular- placówki, najprawdopodobniej (według niektórych źródeł) pre- dostawę prowiantu – zastępca komendanta Pododdziału Straży 22 zentującego formację NKWD, lejtnant Anatolij Fiodorowicz Le- Portowej w Helu, 35-letni Kazimierz Gaicki oraz kilkadziesiąt osób mają dobić w Gdyni, tenże polecił, aby holownik i barkę przycu- nie, a Basen Prezydenta zdążono odminować . Teraz jest tam bez- biediew14. On miał tu pierwszoplanowe znaczenie, kierował całą cywilnych, w tym pewna liczba mieszkańców miasta, z których je- mować tam, gdzie wyładowywano [poprzednio] Niemców z Helu, piecznie, usłyszał, spokojnie, nic nie powinno nikomu zagrażać. operacją, on decydował o wszystkim. Mówił co zabrać, gdzie kon- dynie część – tu wymienia się Zofię Filipowicz, Marię Bobkę, Janinę to jest w Basenie Prezydenta, nie podając jednakże bliższego miej- Czy do spotkania tego faktycznie doszło, zwłaszcza że w ze- 21 kretne dobra postawić, jaka ma być kolejność zajmowania miejsc Bodowską, Wiktorię Sieję, Mieczysławę Pichłaczową i Konstantego sca przycumowania . znaniach składanych w lipcu 1945 roku mężczyzna nie mówił przez żołnierzy i cywilów. Rybaczewskiego – udało się post factum zidentyfikować19. Dziewięciomilowa marszruta do główek portu gdyńskiego o incydencie słowem, oraz na ile jego przebieg wpłynął na decyzje przebiegała bez niespodzianek, słabiutki silnik napędu główne- rosyjskiego komendanta i bieg tragicznych zdarzeń, możemy dy-

11 O uruchomieniu połączenia i zatrudnieniu „Kraba” w relacji Hel–Gdynia–Hel meldował naczelnikowi Inspektoratu Portów Głównego Urzędu Morskiego w Gdańsku Gustawowi Kańskiemu kapitan portu Hel Jerzy Kossakowski w poufnym raporcie z dnia 23 czerwca 1945 r. W piśmie tym nazywa jednostkę „holow- 20 Stanisław Brychcy, syn Ignacego i Rozalii, urodził się 17 sierpnia 1898 r. w wielkopolskiej wsi Siedlec, w byłym powiecie babimojskim. Po ukończeniu Ludowej nikiem rzecznym”, sugerując zarazem, aby uruchomić leżący na piasku w Jastarni holownik morski (który w innym piśmie opatrzy nazwą „Jerzy”), a „Kraba” Szkoły Miejskiej w pobliskiej Kargowej rozpoczął praktyczną naukę zawodu, zamierzając zostać ślusarzem maszynowym. 7 kwietnia 1915 r. otrzymał powołanie zdać Kapitanatowi w Gdyni. Por. APG, Główny UM, zespół 1045/63, s. 5. do Kaiserliche Marine (Niemieckiej Marynarki Wojennej), w której służył do 28 grudnia 1918 r. 12 stycznia następnego roku, po wybuchu Powstania Wielko- 12 Wielkości charakterystycznych „Kraba” nie przedstawia żaden z zachowanych dokumentów, a podawane wielkości stanowią szacunkowy wynik rozpoznania polskiego, wstąpił ochotniczo do Drużyny Kopanickiej, przekradając się przez front niemiecki, gdzie walczył z bronią w ręku, mając za dowódcę odcinka ppłk zeznających przed IM świadków. w stanie spoczynku Kazimierza Szczęśniaka. Po przydzieleniu do oddziału por. Wojciecha Eckerta, w potyczce pod Kopanicą został ranny, trafiając do szpitala 13 Kapitan Jerzy Kossakowski swoją funkcję objął 11 czerwca 1945 r., a więc niespełna miesiąc przed tragiczną podróżą „Kraba”. Z raportu przesłanego 12 dni zapasowego w Wolsztynie, w którym obowiązki komendanta pełnił major dr Walenty Markwitz. 22 stycznia, po opuszczeniu szpitala, będąc już dowódcą plutonu później, którego adresatem był Inspektor Portów Głównego UM w Gdańsku kmdr Gustaw Kański, wynika, że w jego ekipie znaleźli się – oprócz szypra pierw- w III batalionie II Pułku Strzelców Wielkopolskich, brał udział w walkach o Wielki i Mały Grójec, Sępolno i Chobienice, mając za przełożonych kpt. Stanisława szej klasy Kazimierza Bednarskiego, bosmana Piotra Jarzębowicza i bosmana Andrzeja Zagranicznego, który formalnie od połowy czerwca sprawował pieczę Siudę i por. Wojciecha Eckerta. Swój akces do Polskiej Marynarki Wojennej zgłosił 12 czerwca 1919 r., sześć dni później skierowano go do Oddziału Zapasowego nad portem w Jastarni – kancelistka Maria Pisańska oraz ośmioosobowy pododdział straży portowej. Por. APG, Główny UM, zespół 1045/63, s. 5, R. Techman, Marynarki w Modlinie, a 18 lipca tegoż roku przeniesiono służbowo do Flotylli Pińskiej. Po dwóch miesiącach pobytu na Kresach znalazł się w II kompanii Pierwsi kapitanowie małych portów polskiego wybrzeża po drugiej wojnie światowej, „Nautologia”, rok 2009, nr 146, s. 44. Kadry Marynarki Wojennej, 29 grudnia 1920 r. przeszedł do Dowództwa Obrony Wybrzeża Morskiego, a 25 października kolejnego roku został odkomende- 14 Bliższe dane porucznika Liebiediewa (dokumenty strony polskiej nie zawierają ani stopnia wojskowego, ani imienia oficera) ustalono na podstawie „Księgi Pa- rowany do Szkoły Specjalistów Morskich. W październiku 1932 r. miał stopień st. bosmana oraz odznaczenia: Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918–1921 (Polska mięci” („Kniga Pamiati”, Jarosławskaja Obłast, rok 1994, t. I, s. 80), która przedstawia imienny spis zabitych, zmarłych i zaginionych bez wieści w latach Wielkiej Swemu Obrońcy), Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, Oznakę Powstania Wielkopolskiego i Brązowy Krzyż Zasługi (wniosek o wyróżnienie syg- Wojny Ojczyźnianej, pochodzących lub powołanych do armii z obwodu jarosławskiego. nował pierwszy dowódca ORP „Wicher” kmdr ppor. Tadeusz Morgenstern-Podjazd, podkreślając, że opiniowany to „świetny instruktor i artylerzysta, człowiek 15 Protokół spisano dnia 10 lipca 1945 r. Por. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 5. o wielkim zamiłowaniu do służby morskiej”). Z zachowanych dokumentów wynika też, że w grudniu 1937 r. Stanisław Brychcy służył w Helu w Dywizjonie 16 Należy tu wyjaśnić, że owe pięć fortepianów, szafy i inne dobra, które mieli na barce Rosjanie – powiedział autorowi wiosną 2015 r. bydgoszczanin Janusz Pi- Artylerii Nadbrzeżnej w stopniu chorążego marynarki, a z rozkazu dziennego nr 20, podpisanego przez dowódcę dywizjonu kmdr ppor. Stanisława Jabłońskiego chłacz, którego krewna Mieczysława stała się jedną z ofiar dramatu – nie były własnością mieszkańców Półwyspu. Wszystko to zostało przedtem przywiezione na dowiedzieć się można, że rozkazem personalnym Dowódcy Floty nr 7/39 z dnia 16 lutego 1939 r. otrzymał srebrny Medal za Długoletnią Służbę. Por. zachowane Hel z Gdyni i okolic przez wojska niemieckie i uciekającą ludność cywilną. A tak na marginesie – kontynuował rozmówca – w tę tragiczną podróż „Krabem” miała w zbiorach autora relacje K. Brychcego, wnuka Stanisława. Zakres obowiązków, jakie pełnił na „Krabie” Stanisław Brychcy nie jest dostatecznie jasny, bowiem też zabrać się moja matka, ale ze względu na swój odmienny stan, zrezygnowała. Mieczysława nie zamierzała rezygnować, bo jechała z narzeczonym kupić w Gdyni fakt powrotu w szeregi powojennych sił zbrojnych nie znajduje potwierdzenia w dokumentach (Archiwum MW nie dysponuje teczką osobową chorążego). obrączki. Ten narzeczony, młody, 21-letni chłopak, milicjant Jan Knap, zginął zresztą razem z nią. Por. zachowana w zbiorach autora relacja J. Pichłacza. a w protokołach archiwalnych Izby Morskiej przy nazwisku oficera widnieje tylko adnotacja o stopniu wojskowym i śmierci (APG, Główny UM, zespół 1045/63, 17 O 40 osobach mówił strażnik portowy Ludwik Cioch (APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 5), podczas gdy w raporcie kapitana Jerzego Kossakowskiego z dnia s. 9 i 13 ). Według informacji przekazanych przez Krzysztofa Brychcego (wnuka chorążego), Stanisław Brychcy po wojnie pełnił na Helu funkcję inspektora rybo- 10 lipca pojawia się przeszło 50 osób. Por. APG, Główny UM, zespół 1045/63, s. 9. łówstwa. Wiadomość tę zdaje się uwiarygadniać enuncjacja opracowana przez A. Ropelewskiego, zamieszczona w „Wiadomościach Rybackich”, rok 2000, nr 6–7 18 Znajdujące się w APG dokumenty dotyczące katastrofy „Kraba”, jakie zostały zebrane przez GUM i IM w Gdyni, nie zawierają wykazu osób, które weszły na (112–113), s.15, gdzie pod paginą „Z kart historii, lipiec, przed 55 laty” opublikowano notkę: 6 lipca 1945 roku w południowej części gdyńskiego portu wyleciała pokład zespołu holowniczego w Helu. Jedynym źródłem wiedzy w tej kwestii pozostają zatem protokoły zeznań osób, które były podczas szykowania transportu w powietrze na minie barka holowana z Helu. Zginął między innymi znajdujący się na niej inspektor rybacki z Helu Stanisław Brychcy. O fakcie objęciu tej funkcji do drogi, albo też z racji pełnionych funkcji mogły na ten temat coś wiedzieć. przez chorążego, bohaterskiego obrońcę Kępy Oksywskiej pisze też Zembaty Ignacy Nowacki, Por. „Nasze sygnały”, nr 116, s. 3–5. 19 Przedstawione zestawienie opracowano na podstawie akt sądowych IM rozpatrującej sprawę katastrofy „Kraba” (APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 5) oraz 21 Por. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 4. publikacji KWMO w Gdańsku, Księga Pamięci (IPN Gd 371/252). 22 Por. Protokół IM z rozprawy głównej, która odbyła się 28 grudnia 1949 r. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 108.

24 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 25 leżące na krypie liny, przez krótki czas obserwował przesuwającą W 1945 roku, tego lipca, w którym zginęła moja siostra Broni- się bryłę holownika, potem czekał na podanie cumy. Wtedy dojrzał sława Kamińska… – powiedziała autorowi w grudniu 2014 roku też przeskakującego na barkę Ildefonsa Zimnego, niezbyt pojmu- mieszkanka Gdyni, Władysława Skowrońska – miałam 11 lat28. Tę jąc, dlaczego to robi. Nie wiedział jeszcze, że tamten ratuje życie, rodzinną tragedię pamiętam nieźle, choć o tym jak doszło do wypad- a ten odważny skok ma cenę szans, których pozbawiono innych. ku, jak to wyglądało, zrelacjonować za bardzo nie umiem. Słysza- Obłożenie pachołka na barce trwało chwilę, po której Gaicki łam więc, tak twierdzono potem, że barka była przeładowana, miała dał znać skipperowi, że można kontynuować jazdę. Podejść do duże zanurzenie. Mówiono, że gdyby to zanurzenie było mniejsze, betonowego pirsu, który jest już w zasięgu wzroku. Po uwiązaniu mina pewnie nie zdołałaby wybuchnąć, zostałaby na dnie niezru- barki Bednarski powrócił do pomieszczenia sterówki, podał ma- szona. Były też głosy, że ten rosyjski dowódca wymusił na kapitanie szynie komendę „naprzód”, notując, że holownik drgnął, ruszył, holownika miejsce cumowania. Nakazał, grożąc bronią, wejść do wolno nabiera ruchu. Ale w tym samym momencie pod rufową Basenu Prezydenta. (…) Siostra na tym nieszczęsnym „Krabie” zna- częścią berlinki doszło do eksplozji. Potężnego wybuchu, który lazła się trochę przypadkowo. Mieszkała bowiem w Gdyni, na Hel w mgnieniu oka zamienił akwen w pandemonium ognia, dymu, przyjechała, aby zobaczyć się z czteroletnim synem, który przebywał pary wodnej i piany, przełamał i unicestwił „Kraba”, rozłupał cał- tam z moją mamą, Katarzyną, a tego letniego popołudnia wracała kowicie barkę. Topił szczątki wrakowe, przewożony dobytek, za- do domu, do pracy. Nasza rodzina związała się z Gdynią na długo bijał nieomal wszystkich, którzy mieli nieszczęście znaleźć się na przed wojną, choć po wysiedleniu znaleźliśmy się na Lubelszczyźnie, tym akwenie, w tej podróży, w tym czasie. skąd Bronisławę i jej siostrę Hannę wywieziono na przymusowe ro- W chwili kiedy zdarzył się wypadek, na pokładzie holownika boty do Niemiec. Stamtąd po wyzwoleniu powróciła więc do Gdyni, stał 22-letni Władysław Józefowicz, szeregowiec Milicji Obywa- licząc że tu napotka więcej możliwości. Znajdzie ciekawsze życie, telskiej z posterunku w Helu, który swoje przeżycia opisał przed lepsze zajęcie, posadę. Stało się jednak inaczej. gdyńskim Sądem Grodzkim 7 października 1949 roku. Kiedy wydarzyła się ta tragedia – relacjonowała z kolei ORP „Korsarz” już w roku 1946 powrócił do roli kutra pilotowego Kiedy nastąpił wybuch – mówił – zostałem wyrzucony w kie- 84-letnia Hanna Bobczyńska z Łodzi, córka Marii Bobki – byłam (fot. ze zbiorów autora) runku na pełne morze i prawdopodobnie straciłem przytomność, w gdyńskim gimnazjum Urszulanek, mieszkałam na ul. Abrahama bo niczego już nie widziałem, co się dalej działo, a dopiero w wo- pod numerem 18, a matka jechała z Helu, aby się ze mną spotkać. wagować23. Tej kwestii nie wyjaśniono bowiem w latach 40. i 50. dzie oprzytomniałem. Chciałem płynąć [tej krypy i holownika już W tę drogę wybrała się z Anną Waberską. Ponoć podróż odracza- minionego wieku, a zatem dopowiedzenie czegoś więcej w chwili nie było], ale nie mogłem, bo miałem obie nogi połamane. Prawą no parę razy, bo przez kilka dni była zła pogoda. A potem, będąc obecnej, nie wydaje się rokować nadziei. w trzech miejscach [o czym powiedziano mi później], a lewą w ko- w domu usłyszałam ten wybuch i odczułam silne tąpnięcie. Według Zespół holowniczy wszedł zatem do awanportu, a potem na lanie. Byłem też silnie ranny w głowę25. świadków, w powietrzu wszystko fruwało. Później mówiono w Gdy- wody wewnętrzne Gdyni. Ponieważ dokładnego czasu przyby- Mężczyzna chwycił koło ratunkowe, które spłynęło z zatopio- ni, że ten ruski dowódca przyłożył pistolet Bednarskiemu, każąc mu cia konwoju nie odnotowuje żaden z zachowanych dokumentów, nego „Kraba” i uwolnione dryfowało nieopodal, próbował odpły- zacumować w innym, bardziej dogodnym do wyładunku miejscu a opisy kart zgonów wystawione przez Szpital Miejski podają nąć, ratować się, widząc obok łodzi pontonowej, która przedtem niż powinien29. godzinę 16.30, działo się to zapewne około 16.2524. Prowadzący znajdowała się na holowniku, dwóch rozbitków. Żołnierza KBW, Wszczęta przez kapitana Jana Godeckiego akcja ratunkowa, do „Kraba” szyper Kazimierz Bednarski najpierw namierzał się na który miał urwaną nogę i żołnierza, Rosjanina, który przeżył, której momentalnie przystąpił stacjonujący w Basenie Prezydenta, wejście północne, ale moment później wykręcił kołem, zmienił trzymając się krowy, która niebawem w jakiś sposób dostała się dysponujący drewnianym kadłubem holownik Marynarki Wojen- Mieczysława Pichłacz – według relacji jej bliskich – w podróż kurs, skłonny jechać do nabrzeża Rybackiego, gdzie wielokrotnie na brzeg. nej „Korsarz”30, pomimo ofiarności i szybkiego rozpoczęcia ope- do Gdyni wybrała się z narzeczonym Janem Knapem po zakup zatrzymywał się przedtem. W lot zauważył to przebywający na Już w szpitalu w Gdyni po wypadku mówiono mi – kontynuował racji, nie mogła przynieść zadawalających rezultatów i zakończyć obrączek (fot. ze zbiorów autora) berlince Lebiediew, który krzykiem wywołał skippera na pokład, Józefowicz – że nasz holownik wszedł na minę i dlatego mieliśmy wy- się powodzeniem. Marynarze wyławiali bowiem nieomal wyłącz- po czym żywo gestykulując pokazał, aby prowadzić jednostki do padek. Według tego co wiem (…) uratował się tylko: jeden żołnierz nie zmasakrowane, niekompletne, trudne do późniejszej identy- wydaje się supozycja, że pełny, imienny rejestr zmarłych i zaginio- Basenu Prezydenta. Tonem niedopuszczającym sprzeciwu polecił, radziecki (…), wspomniany już żołnierz polski z Poznania, który trzy- fikacji i oględzin zwłoki. Z oficjalnego, jedynego zachowanego nych być może nigdy nie istniał. Archiwum Państwowe przecho- aby stanąć przy nabrzeżu Pomorskim, tam przy schodkach, gdzie mał się łodzi pontonowej i ja. Nazwisk ich i adresów nie znam. w archiwach sądowych opisu wynika jednak, że gdyńską heka- wujące m.in. akta Kapitanatu Portu, Sądu Grodzkiego w Gdyni zwykle opuszczali pokład pasażerowie przybrzeżnych statków Usłyszawszy wybuch – wspominał z kolei komandor Trzciński tombę przeżyło – doznając okaleczeń i mniejszych lub większych oraz Izby Morskiej takim dokumentem nie dysponuje, a w sprawo- Żeglugi Polskiej. Stamtąd bowiem transport sprzętu, fortepianów – wyskoczyliśmy z kwatery i popędziliśmy do Basenu Prezydenta. ran – dziewięć osób31. Na liście uratowanych pojawia się zatem: zdaniu przygotowywanym dla dyrektora Głównego Urzędu Mor- i reszty zdobycznego majdanu nie sprawi większego kłopotu, a dro- Załoga „Korsarza” już uruchamiała silnik. Natychmiast też wyszli- helski strażnik portowy Kazimierz Gaicki, pochodzący z podpo- skiego kmdr. Józefa Poznańskiego zaznacza się tylko, że nazwisk ga do gdyńskiej siedziby Rosjan nie będzie tak odległa. Kierownik śmy na akwen. Na powierzchni pływali ludzie, żywi i martwi, oraz znańskiego Kościana szeregowy MO Władysław Józefowicz, szef części ofiar nie ustalono, jakkolwiek „dochodzenie w tej sprawie holownika nie protestował. Minął wewnętrzną ostrogę, wszedł na mnóstwo rozbitych sprzętów (…) Zbieraliśmy ludzi z wody obiema helskiej placówki PCK Ildefons Zimny vel Rydlewski, (pozbawieni prowadzą władze administracyjne na Helu”33. Odnaleziony nie bez wskazany przez komendanta akwen, pokonał dystans 30–40 me- burtami. W ciągu godzinnej akcji wyciągnęliśmy 11 żywych i 9 mar- imion) żołnierze sowieccy Molczanow, Suchanow i Niemirowski, trudu, pokryty kurzem, noszący datę 10 lipca 1945 roku raport trów, po czym przełożył dźwignię telegrafu na „stop”, zwracając twych. Ludzi ratowali również radzieccy marynarze z EPRON-u26. niemieccy jeńcy Herman i Loeben oraz mężczyzna o nazwisku Żu- kapitana portu Hel–Jastarnia Jerzego Kossakowskiego, wnosi nie- się do Kazimierza Gaickiego, aby ten, skoro do brzegu już blisko, Tymczasem zrobiło się ciemno. Na nabrzeżu leżało już około 30 ciał. rek. Prawdopodobnie żołnierz służby zasadniczej KBW, o którym wiele nowego, niewiele też wyjaśnia34. przycumował barkę do lewej burty „Kraba”. Stanął „alongside”, co Kolejne wyciągano z wody. Wśród martwych rozpoznałem chorąże- wcześniej wspominał Józefowicz32. Rejs holownika „Krab” w dniu 6 lipca 1945 roku – pisał kapi- ułatwi późniejsze manewry i układanie się do kei. Mężczyzna wziął go Brychcego i bosmana Bednarskiego27. Można domniemywać, choć ciąg sądowych dociekań, badań tan Kossakowski – odbył się na żądanie władz sowieckich, celem i przesłuchań trwał ponad cztery lata, że przedstawiona lista urato- przetransportowania wszelkiego rodzaju ładunków należących do wanych nie jest najpewniej kompletna. Podobnie prawdopodobna sowieckiej komendantury wojennej Hel. Miejsce dobicia holownika 23 W swoich zeznaniach Gaicki raz mówił, że polecenie Lebiediewa, aby wejść na akwen, na którym doszło do katastrofy, padło w jego obecności jeszcze na re- dzie, po spotkaniu z sowieckim trawlerem. W innym twierdził, że komenda lejtnanta wydana została już po wejściu na wody Basenu Prezydenta. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 108 oraz karty 10 i 58 akt sprawy. 28 Spotkanie miało miejsce 10 grudnia 2014 r. w Gdyni. Relacja Władysławy Skowrońskiej w zbiorach autora. 24 Kmdr W. Trzciński, przykładowo, wspominał że było to o 19.00, inny świadek przywoływał godzinę 18.00, zaś zeznający przed morskim sądem helski strażnik 29 Anna Bobka zmieniła nazwisko na Bobczyńska. Relację spisano 12 stycznia 2015 r. Kopia w zbiorach autora. portowy Ludwik Cioch twierdził z kolei, że „telefoniczną wiadomość o zatonięciu holownika i barki otrzymaliśmy około 17.00”. I ta informacja wydaje się dalece 30 Określanie okrętu pomocniczego „Korsarz” – pierwszej jednostki pływającej Marynarki Wojennej w powojennej Gdyni – mianem holownika, nie jest do prawdopodobna, tym bardziej że nieomal wszystkie akty zgonu wystawiane przez Szpital Miejski Gdyni umieszczają godzinę 16.30 jako czas zejścia. końca ścisłe. Noszący tę nazwę od 8 kwietnia 1945 r. nieuzbrojony kuter, to wspomniana już w rozdziale pierwszym 18-metrowa, przedwojenna motorówka pilo- 25 Por. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 66 i dalsze. towa, którą wykorzystywano do celów strażniczych i komunikacji wewnątrzportowej, a w lipcu 1946 r. zwrócono pierwotnemu właścicielowi. Jednostkę przejął 26 Skrótem EPRON (Ekspedicie Podwodnych Rabot Osobennogo Naznaczenja) opatrzono Awaryjno-Ratowniczy Oddział Sowieckiej Floty Wojennej, który cywilny zarząd władz portu Gdynia. – dysponując umową z będącym w stadium organizacyjnym Głównym Urzędem Morskim i Biurem Odbudowy Portu – zajmował się wydobywaniem wraków 31 W późniejszej, pochodzącej z połowy lat 80. minionego wieku, zawierającej wiele przeinaczeń relacji Władysława Trzcińskiego (komandor podaje nieprawdzi- z akwenów portowych i rejonów przyległych. Jednostka ta przybyła do Gdyni 3 kwietnia 1945 r. razem z Oddziałem Detaszowanym I Samodzielnego Morskiego wą datę i godzinę wypadku, myli niektóre fakty), twierdzi on, nie wymieniając źródeł informacji ani jakichkolwiek szczegółów, że uratowanych zostało 20 osób. Batalionu Zapasowego, ale jej niejasny status, bliżej nieokreślony program robót i nagminne rekwizycje różnego rodzaju taboru, w tym dźwigów pływających, Por. W. Trzciński, „Nautologia”, 1985, nr 4 (80), s. 34. holowników i ciężkich, kilkutysięcznej wyporności pontonów, sprawiały, że współpraca ze stroną polską nie układała się dobrze. Dochodziło do napięć, incyden- 32 Por. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 13. tów, nieustannych prób wymykania się spod kontroli władz miasta i portu. 33 Por. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 14. 27 Por. W. Trzciński, W walce z zardzewiałą śmiercią, s. 220. 34 Por. APG, Główny UM, zespół 1045/63, s. 9.

26 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 27 [w Gdyni] było również wskazane przez byłego komendanta pla- licji, przechowywaną faktografię przekazując stosownym biurom dzają referenci gdyńskiego magistratu, oraz „świadectw śmierci” cówki helskiej. Holownik „Krab” odszedł z portu rybackiego o godzi- Instytutu Pamięci Narodowej. Z korespondencji z naczelnikiem (aktów zgonu, według później terminologii) Cmentarza Witomiń- nie 15.00, mając na holu drewnianą barkę załadowaną prowiantem Wydziału ds. Ochrony Informacji Niejawnych KWP w Gdańsku skiego, na którym spoczęło 30 ofiar katastrofy, Uzupełniają rejestr i innymi rzeczami należącymi do Komendy Sowieckiej opuszczającej (pismo z dnia 4 grudnia 2014 roku) dowiadujemy się wprawdzie, że nazwisk i wydarzeń, które uległy zupełnemu zapomnieniu lub do Hel. Na pokładzie barki i holownika znajdowało się przeszło 50 osób szczegółowa kwerenda potwierdza brak jakichkolwiek materiałów których nie docierano dotąd. Z kart Księgi zmarłych największej (według sprawozdania komendanta milicji Hel), w tym ośmiu woj- dotyczących katastrofy holownika „Krab”, ale jednocześnie w in- gdyńskiej nekropolii wynika zatem, że na listach pokłosia tego skowych sowieckich wraz z odchodzącym komendantem, dziesięciu nym akapicie znaleźć można uwagę, iż „Archiwum KWP przekaza- przypadkowego, choć wstrząsającego dramatu powinno znaleźć milicjantów z Helu i Jastarni i jeden strażnik portowy z Helu. Resztę ło do Archiwum Oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji się kolejnych 15 osób, w tym nazwisko najmłodszego pasażera stanowiła miejscowa ludność cywilna i przyjezdni z Gdyni, wskutek Dokumentów IPN w Gdańsku szereg publikacji resortowych, które „Kraba”, urodzonego niecałe cztery miesiące wcześniej w Gdyni, czego dokładnej liczby osób nie można było ustalić. mogą zawierać informacje o wypadku i jego ofiarach”. Januszka Wiczkowskiego41. W dalszej części meldunku ówczesny szef administracji mor- Podpowiedź okazuje się cennym wskazaniem. W skoroszy- Niemałą wartość poznawczą mają również archiwalia Urzędu skiej Helu podawał godzinę 18.00 jako czas wybuchu miny i śmierci cie opatrzonym tytułem „Wykazy imienne zabitych i rannych Stanu Cywilnego. Zbiory akt uściślają bowiem nie tylko dane per- załogi holownika (błędną, według przedstawionych wyżej ustaleń). funkcjonariuszy MO wszystkich jednostek w latach 1945–1954” sonalne poszkodowanych, ich czas zgonu i osobę lub instytucję, Pisał o ośmiu uratowanych, choć było ich prawdopodobnie więcej, umieszczono bowiem rejestr „poległych lub zmarłych w czasie która fakt taki zgłasza, ale też odsłaniają okoliczności przebiegu nie wspominając słowem o obecności na burcie chorążego mary- wykonywania obowiązków służbowych z rejonu gdańskiego, któ- identyfikacji zwłok. Uzmysławiają, że proces ten nie mógł toczyć narki Stanisław Brychcego. Wymienił strażnika portowego, któ- rzy nie brali bezpośredniego udziału w powojennej walce z ban- się gładko (na ustalenie tożsamości wielu ofiar potrzeba było kil- ry w chwili wybuchu pełnił na barce funkcję sternika, zaznaczył dami”, przywołując w nim pełną listę – tak należy domniemywać kunastu dni), a adnotacje o 15 zmarłych, których wprowadzono w końcowym akapicie raportu, że w katastrofie zginął sowiecki – milicyjnych ofiar gdyńskiego dramatu. Oprócz tych, o których do urzędowej ewidencji 19 listopada 1946 roku, ponad 16 miesięcy komendant wojenny Helu lejtnant Anatolij Lebiediew. I to wszyst- wspomina się w dossier i poświadczeniach Izby Morskiej w Gdy- po wypadku, przekonanie to potwierdza. Zgodnie z przewidywa- ko. Jedynie tyle dowiadujemy się z protokołu, który położono na ni, znalazło się tam również: pięciu funkcjonariuszy z Posterunku niami, także i w tym wykazie dość łatwo odnajdujemy nowe infor- biurku kapitana Gustawa Kańskiego, a później przekazano dyrek- MO w Jastarni oraz jeden z Posterunku w Helu37. macje i dane. Wyłuskujemy kolejne nazwiska, które nie pojawiają torowi Poznańskiemu. W innym dokumencie IPN-u, który omawia aktywność oraz się ani w raportach gdyńskiej Izby Morskiej, ani w dokumentach Ile zatem faktycznie ofiar zebrał ten krótki, dramatyczny rejs ważniejsze wydarzenia w historii służb podległych MSW na tere- archiwalnych cytowanych wyżej42. przez zatokę. Kto stracił życie, zaginął, kogo uznano za nierozpo- nie województwa gdańskiego, wypadkowi „Kraba” poświęca się Reasumując: według wszelkiego prawdopodobieństwa, opiera- znanego, opatrując jego grób bezimienną tablicą. Na tak postawione drobną, nie pozbawioną jednak merytorycznych błędów notkę. jąc się o źródła dostępne autorowi, stwierdzić można, że w kata- pytanie nie ma, niestety, klarownej odpowiedzi. Różnorakie, z po- W lipcu [1945 roku] – czytamy w rocznicowym biuletynie Ko- strofie holownika – pośród obywateli polskich – zginęli: zoru wiarygodne materiały źródłowe prezentują bowiem odmienne mendy Wojewódzkiej MO38 – mina zniszczyła holownik radziecki • Bednarski Kazimierz – ur. 25 lutego 1906 roku, syn Stanisława dane, a dokumentu, który rozstrzygałby o ich rzetelności, potwier- „Pionier” [chodzi o „Kraba”, jednostkę pod biało-czerwoną ban- i Teofili, mąż Adeli, szyper pierwszej klasy, zastępca kapitana dzał bezsprzeczną wartość – jak zaznaczono wyżej – nie ma35. derą; przypis autora]. Zginęły 63 osoby, w tym 11 funkcjonariuszy portu Hel, pozostałych danych brak, pochowany na Cmentarzu Z wiwisekcji archiwalnych akt Izby Morskiej, w których znaj- MO. Uratował się milicjant Władysław Józefowicz, który odniósł Witomińskim 19 lipca 1945 roku duje się pozbawiony daty, podsumowujący efekty rozpoznania ciężkie obrażenia. Wł. Józefowicz mieszka obecnie w Kościanie przy • Bobka Maria z domu Nowakowska – ur. 29 czerwca 1890 roku okoliczności zatonięcia holownika „Krab” protokół, jaki na ręce ul. Findera. (…) Akta personalne nr 3232/MO złożono w archiwum w Łodzi, córka Walentego i Franciszki, de domo Kijewska, żona sędziego Zdzisława Koszewskiego złożył zastępca szefa Biura Por- komendy. Józefa, zamieszkała Hel, Kolonia Rybacka 34, zm. 6 lipca 1945 towego w Gdyni Stanisław Walewski, wyczytać zatem można, że Podana przez organa bezpieczeństwa liczba zmarłych (63 oso- roku o godz. 16.30, zgon zgłosił Zarząd Szpitala Miejskiego tuż po wypadku udało się potwierdzić personalia 16 zmarłych, po- by) wydaje się wielce prawdopodobna, tyle że nie znajduje w Gdyni 8 lipca (akta USC 927/45), pochowana na Cmentarzu zostałe ofiary traktując za nieustalone36. potwierdzenia, nie poddaje się weryfikacji w żadnym innym ma- Witomińskim 11 lipca 1945 roku Kolejnym źródłem wiedzy, która umożliwia dopełnienie listy teriale źródłowym. Nie uwierzytelniają jej relacje świadków39, nie • Bodowska Janina – ur. 29 marca 1904 roku w Mohylewie (obec- ofiar, stają się teczki, zbiory pism urzędowych i okolicznościowych poświadczają annały parafialne Jastarni i Helu40, nie uprawomoc- ne tereny Białorusi), wdowa, zamieszkała w Helu, zm. 6 lipca wydawnictw zachowanych w archiwach Urzędu Bezpieczeństwa nia szeroka kwerenda zasobów archiwalnych Urzędu Stanu Cywil- 1945 roku o godz. 18.00, zgon zgłosił Zarząd Szpitala Miejskiego i Milicji Obywatelskiej w Gdańsku, które w kwietniu 1990 roku, nego w Gdyni. Szanse i moment poznania kolejnej cząstki prawdy w Gdyni 8 lipca (akta USC 920/45), pochowana na Cmentarzu Groby Marii Bobki i chorążego Stanisława Brychcego zachowa- po transformacji ustrojowej przejęła Komenda Wojewódzka Po- przybliżają jednak badania zapisów „aktów zejścia”, które sporzą- Witomińskim 9 lipca 1945 roku ły się do naszych czasów (fot. ze zbiorów autora) • Born Frydrych Wilhelm – ur. 27 stycznia 1892 roku w Sopo- cie, syn Adolfa i Augustyny z domu Maszewskiej, zamieszka- • Chylewska Anastazja – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- 35 Poszukiwania jakichkolwiek informacji o rozmiarach tragedii, jej skutkach i stratach osobowych w prasie codziennej tamtych lat (w lipcu 1945 r. ukazywało się ły w Gdańsku, z zawodu piekarz, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych już „Życie Warszawy”, wychodził krakowski „Dziennik Polski”, drukowano też gdański „Dziennik Bałtycki”), nie przyniosły żadnych efektów. Jedynym śladem 16.30, zgon zgłosił Zarząd Szpitala Miejskiego w Gdyni w dniu brak (akta USC 906/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowana na potwierdzającym, że gdyński wypadek miał miejsce, był pojedynczy nekrolog chorążego MW Stanisława Brychcego, zamieszczony przez rodzinę w „Dzienniku 7 lipca (akta USC 913/45) cmentarzu w Redzie Bałtyckim” (wydanie z dnia 10 lipca), ze zwięzłą, nie precyzującą przyczyny zgonu adnotacją: „zginął 6.07.1945 r.” O braku większego zainteresowania dramatem zdają się też przekonywać dokumenty archiwalne GUM w Gdańsku. Z protokołu odprawy, jaką 9 lipca 1945 r., a więc trzy dni po katastrofie zarządził kmdr Józef • Brychcy Stanisław – ur. 17 sierpnia 1898 roku w Siedlcu, powiat • Filipowicz Zofia z domu Szczęśniewska – ur. 05 kwietnia 1905 Poznański, a której uczestnikami byli: zastępca dyrektora naczelnego major Paweł Postnikoff, inspektor portów kapitan Gustaw Kański, naczelnicy wydziałów, Wolsztyn, mąż Katarzyny z domu Radtke, syn Ignacego i Roza- roku w Stawiszynie, powiat Kalisz, żona Stanisława, córka Teo- mgr Tadeusz Smolkowski, mgr Henryk Recław, inż. Aleksander Rodziewicz, inż. Zygmunt Adamski, inż. Antoni Garnuszewski, insp. Janusz Łokuciejewski, lii, zamieszkały w Gdyni ul. Abrahama 18, chorąży marynar- dora i Marianny z domu Lelental, zamieszkała w Helu ul. Wiej- inż. Józef Woźnicki oraz sekretarz, mgr Władysław Giedroyć, historię ostatniego, zakończonego nieszczęściem rejsu „Kraba” skwitowano jednym zdaniem: ki wojennej, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30, zgon zgłosił ska 104, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 18.00, zgon zgłosił Zarząd W sprawie najechania holownika na minę w porcie gdyńskim, wyjaśniono, że powołana została komisja fachowców dla zbadania sprawy, przy czym, aby uniknąć Zarząd Szpitala Miejskiego w Gdyni 7 lipca (akta USC 912/45), Szpitala Miejskiego w Gdyni 8 lipca (akta USC 919/45), pocho- podobnych wypadków w przyszłości, należy porozumieć się z Marynarką Radziecką. (APG, Główny UM, zespół 1045/86, s. 1–2). 36 Z pisma tego wynika, że 6 lipca 1945 r. w katastrofie na wodach Basenu Prezydenta śmierć ponieśli członkowie obsady załogowej holownika „Krab”: szyper Ka- pochowany na Cmentarzu Witomińskim 9 lipca 1945 roku wana na Cmentarzu Witomińskim 10 lipca 1945 roku zimierz Bednarski, chorąży MW Stanisław Brychcy, maszynista Marcin Sokołowski i jego zastępca Jan Wróbel, funkcjonariusze MO z Jastarni i Helu Stanisław • Chruszcz Stanisław – według ustaleń Izby Morskiej w Gdyni funk- • Ginter Marcin – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na holowni- Chruszcz, Jan Górny, Roman Jackowiak, Zenon Jankiewicz, Jan Knap i Józef Widelewski oraz mieszkańcy Gdyni, Helu lub okolic: Maria Bobka, Wiktoria Sieja, cjonariusz Posterunku MO w Helu, pozostałych danych brak ku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych brak Janina Bodowska, Mieczysława Pichłacz i Konstanty Rybaczewski. Z nieznanych powodów w spisie pominięto marynarza Jana Grędziaka, a Janowi Wróblowi • Chylewska Aleksa – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- (akta USC 908/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowany na przypisano funkcję (nie zauważając, że holownik dysponował napędem motorowym) palacza. Por. APG, Izba Morska w Gdyni, zespół 688/3, s. 12–14. 37 lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych Cmentarzu Witomińskim 23 lipca 1945 roku Wykaz ten pośród ofiar „Kraba” umieszcza: Stefana Jankiewicza, Henryka Matuszewskiego, Józefa Pobiedzińskiego, Stefana Protasa i Henryka Stolarczyka brak (akta USC 905/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowana na • Górny Jan – ur. 26 marca 1920 roku w Gryżynie, powiat Kościan, z Jastarni oraz Jana Kubonia z Posterunku MO w Helu. Por. Księga pamięci poległych funkcjonariuszy SB, MO i ORMO, wydana przez Komitet Obchodów 25-lecia Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa (sygn. arch. IPN Gd 371/252) oraz Wykazy imienne zabitych i rannych funkcjonariuszy MO wszystkich jednostek Cmentarzu Witomińskim 19 lipca 1945 roku syn Antoniego i Rozalii, de domo Bolesławska, kawaler, funk- w latach 1945–1954” (syg. arch. IPN Gd 0054/4, teczka 37). 38 Por. Powstanie i działalność MO i SB województwa gdańskiego w okresie XXXV-lecia, zagadnienia wybrane, wydawnictwo KWMO w Gdańsku, rok 1979, s. 61 (syg. arch. IPN Gd 371/201). 41 Z materiałów tych dowiadujemy się zatem, że w wypadku zginęli również Aleksa Chylewska, Zofia Filipowicz, Marcin Ginter, Adela Hirth, Bronisława Ka- 39 Przykładowo, według przekazu wspomnianego już kmdr. por. W. Trzcińskiego, pomimo akcji ratowniczej podjętej przez ORP „Korsarz”, marynarzy radzie- mińska, Wolfram Katzan, Józef Krzywicki, Franciszek Kuliberda, Stefania Lewandowska, Ewaryst Mrówka, Helena Schlop, Franciszek Smoliński, Anna Waber- ckiego kutra EPRON-u oraz jednostek Głównego Urzędu Morskiego, w katastrofie śmierć poniosło 56 osób (por. „Nautologia” 1985, nr 4 (80), s. 34). ska, Jan Wiczkowski oraz Miłosława Zawilska. Por. Archiwum Cmentarza Witomińskiego, Księga zmarłych, lata 1945–1947. 40 Poszukiwania danych w Księgach parafialnych oraz rozmowy z ks. proboszczem Bogusławem Kotewiczem z Jastarni i ks. proboszczem Markiem Janusem 42 Do traumatycznego spisu tych, którzy ponieśli śmierć, natknęli się na poniemiecką pułapkę w Basenie Prezydenta, należy zatem dopisać: Frydrycha Wilhelma z Helu, które przeprowadzono w grudniu 2014 r. i styczniu roku następnego, nie przyniosły żadnych rezultatów. Borna, Anastazję Chylewską, Jana Grędziaka, Wacława Majerana, Weronikę Maresz, Józefa Meinweizera i Lubę Żywilską.

28 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 29 cjonariusz Posterunku MO w Helu, zamieszkały w Helu, zm. • Mrówka Ewaryst – ur. 1899 roku w Brzezinach pod Łodzią, syn 6 lipca 1945, zwłoki znaleziono 15 lipca, miejsce zgonu – wg do- Andrzeja, marynarz zamieszkały w Brzezinach ul. Piłsudskie- kumentów USC – holownik „Pionier” (akta USC 901/46, zapis go 17, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30, zgon zgłosił Mieczy- z 19 listopada 1946), pochowany na Cmentarzu Witomińskim sław Felczak, ślusarz, 10 lipca (akta USC 925/45), pochowany na 18 lipca 1945 roku Cmentarzu Witomińskim 10 lipca 1945 roku • Grędziak Jan – ur. 1 czerwca 1910 roku w Kotłowie, powiat ostrze- • Pichłacz Mieczysława – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- szowski, mąż Salomei, de domo Buczkowska, syn Andrzeja i Ka- lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych tarzyny z domu Rachuta, zamieszkały w Gdyni ul. Czołgistów brak (akta USC 914/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowana na 6 m 6, rybak, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.45, zgon zgłosiła Cmentarzu Witomińskim 18 lipca 1945 roku Zofia Brucka z domu Cielewicz 20 lipca (akta USC 1002/45), po- • Pobiedziński Józef – ur. 4 lutego 1913 roku, syn Stanisława, pocho- chowany na Cmentarzu Witomińskim 23 lipca 1945 roku dzenie robotnicze, żonaty, funkcjonariusz KWMO w Gdańsku, • Hirth Adela – ur. 24 lutego 1944 roku w Gdyni, córka Klemensa zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na holowniku (wg dokumen- i Ireny, de domo Paczkowska (Raczkowska?), zamieszkała Gdy- tów USC) „Pionier”, pozostałych danych brak (akta USC 909/46, nia ul. Legionów 42, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 17.00, zgon zapis z 19 listopada 1946), pochowany na Cmentarzu Witomiń- zgłosiła matka, Irena Hirth, 7 lipca (akta USC 907/45), pochowa- skim 18 lipca 1945 roku na na Cmentarzu Witomińskim 11 lipca 1945 roku • Protas Stefan – ur. 9 lutego 1917 roku, poległ 6 lipca 1945 roku • Jackowiak Roman – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- na trasie Hel–Gdynia, według dokumentów KWMO w Gdańsku lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, funkcjonariusz funkcjonariusz KWMO, innych danych brak Posterunku MO w Helu, pozostałych danych brak (akta USC • Rybaczewski Konstanty – ur. 20 kwietnia 1887 roku w Wąbrzeż- 902/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowany na Cmentarzu nie, mąż Heleny, de domo Bukowska, primo voto Górtowska, Witomińskim 25 lipca 1945 roku kupiec, zam. w Gdyni ul. Nowogrodzka 20 m 1, zm. 6 lipca 1945 • Jankiewicz Stefan – ur. 13 października 1919 roku, syn Stefana, roku o godz. 16.35, zgon zgłosił Zarząd Szpitala Miejskiego pochodzenie chłopskie, kawaler, poległ 6 lipca 1945 roku na w Gdyni 8 lipca (akta USC 930/45), pochowany na Cmentarzu trasie Hel–Gdynia, według dokumentów KWMO w Gdańsku Witomińskim 11 lipca 1945 rok funkcjonariusz KPMO w Wejherowie i Posterunku MO w Ja- • Schlop Helena – lat 38, niezamężna, miejsce i data urodzenia starni, pozostałych danych brak oraz imiona rodziców nieznane, biuralistka, zamieszkała w Helu • Jankiewicz Zenon – ur. 21 grudnia 1922 roku, syn Józefa, pocho- ul. Wiejska 88, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 18.00, zgon zgło- dzenie robotnicze, kawaler, poległ 6 lipca 1945 roku na trasie siła Klaudia Czerwińska z domu Korabielnikow w dniu 12 lip- Hel–Gdynia, według dokumentów KWMO w Gdańsku funkcjo- ca (akta USC 950/45), pochowana na Cmentarzu Witomińskim nariusz Posterunku MO w Jastarni, pozostałych danych brak dzień później • Kamińska Bronisława – ur. 08 września 1923 roku w Chełmie, • Sieja Wiktoria – zginęła w katastrofie holownika, kucharka, po- niezamężna, córka Jana i Katarzyny, hafciarka, zamieszkała zostałych danych brak, pochowana na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni ul. Śląska 11 m 14, zm. 6 lipca 1945 roku o godzi. 16.30, 17 lipca 1945 roku zgon zgłosiła zamieszkała w Helu matka, Katarzyna Obuchow- Wacław Majeran mieszkał w Helu przy ul. Wiejskiej (fot. ze zbio- • Sokołowski Marcin – według ustaleń Izby Morskiej w Gdyni ska z domu Mielczarek w dniu 27 lipca (akta USC 1049/45), po- rów Jolanty Łańczak) członek załogi maszynowej (maszynista) holownika „Krab”, po- chowana na Cmentarzu Witomińskim 21 lipca 1945 roku zostałych danych brak • Katzan Wolfram – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- • Lewandowska Stefania – ur. 12 lipca 1903 roku we wsi Łącko, po- • Smoliński Franciszek – ur. 24 listopada 1897 roku w Markowie, lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych wiat Bydgoszcz, niezamężna, córka Michała i Otylii z domu Gra- powiat Inowrocław, mąż Ireny, syn Andrzeja i Agnieszki z domu brak (akta USC 913/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowany na bowskiej, zamieszkała w Gdyni ul. Słoneczna 22, zm. 6 lipca 1945 Sztander, kupiec, zamieszkały w Gdyni Obłużu pod nr. 70, zm. Cmentarzu Witomińskim 18 lipca 1945 roku roku o godz. 17.30 w Szpitalu Miejskim w Gdyni, zgon zgłosił Za- 7 lipca 1945 roku o godz. 06.30, tego samego dnia zgon zgłosił • Knap Jan – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na holowniku rząd Szpitala Miejskiego w Gdyni 7 lipca (akta USC 911/45), po- Zarząd Szpitala Miejskiego w Gdyni (akta USC 914/45), pocho- Cmentarz Witomiński. Mogiła szypra Kazimierza Bednarskiego (wg dokumentów USC) „Pionier”, milicjant Posterunku w Helu, chowana na Cmentarzu Witomińskim 11 lipca 1945 roku wany na Cmentarzu Witomińskim 9 lipca 1945 roku (fot. ze zbiorów autora) pozostałych danych brak (akta USC 910/46, zapis z 19 listopada • Majeran Wacław – ur. 25 września 1898 roku w Mławie, syn • Stolarczyk Henryk – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- 1946), pochowany na Cmentarzu Witomińskim 18 lipca 1945 roku Szymona i Marii, de domo Bieranowska, żonaty, mistrz szew- lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych stopada 1946), pochowany na Cmentarzu Witomińskim 18 lipca • Krzywicki Józef – ur. 1 stycznia 1920 roku, zm. 6 lipca 1945 roku ski zamieszkały w Helu ul. Wiejska 26, zm. 6 lipca 1945 roku brak (akta USC 907/46, zapis z 19 listopada 1946), pochowany na 1945 roku o godz. 16.30 na holowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, po- o godz. 16.30, zgon zgłosiła żona, Maria Majeran z domu Zemb- Cmentarzu Witomińskim 25 lipca 1945 roku • Wróbel Jan – według ustaleń Izby Morskiej w Gdyni członek zostałych danych brak (akta USC 912/46, zapis z 19 listopada 1946), ko, 4 października (akta USC 1393/45)43 • Waberska Anna – ur. 2 czerwca 1922 roku w Łodzi, córka Jana załogi maszynowej (palacz) holownika „Krab”, pozostałych da- pochowany na Cmentarzu Witomińskim 18 lipca 1945 roku) • Maresz Weronika z domu Misuna – ur. 24 lipca 1912 roku w Ży- i Bronisławy, niezamężna, krawcowa, zamieszkała w Helu Kolo- nych brak • Kuboń Jan – poległ 6 lipca 1945 roku, według dokumentów tomierzu (obecne tereny Ukrainy), córka Jakuba i Stanisławy, nia Rybacka 34, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30, następnego • Zawilska Miłosława – ur. 16 lipca 1916 roku w Olkuszu, córka KWMO w Gdańsku funkcjonariusz Posterunku MO w Helu, mężatka, żona Stanisława, zamieszkała w Hucie Dąbrowa, po- dnia zgon zgłosił Zarząd Szpitala Miejskiego w Gdyni (akta USC Leopolda i Józefy, niezamężna, zamieszkała w Gdyni Skwer pozostałych danych brak wiat Łuków, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30, miejsce zgonu 926/45), pochowana na Cmentarzu Witomińskim 11 lipca 1945 Kościuszki 15, zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30, zgon zgłosił • Kuliberda Franciszek – ur. w 1899 roku w Praszce, powiat Wie- – wg dokumentów USC – holownik „Pionier” (akta USC 900/46, roku Zarząd Szpitala Miejskiego w Gdyni 7 lipca (akta USC 908/45), luń, kawaler, syn Franciszka i Michaliny, de domo Krzemińska, zapis z 19 listopada 1946 roku) • Wiczkowski Jan – ur. 9 marca 1945 roku w Gdyni, syn Stanisława pochowana na Cmentarzu Witomińskim 9 lipca 1945 roku murarz, zamieszkały w rodzinnej Praszce, zm. 6 lipca 1945 roku • Matuszewski Henryk – ur. 1 listopada 1925 roku, syn Kazimierza, i Jadwigi z domu Miotk, zamieszkały w Gdyni ul. Bema 17, zm. • Żywilska Luba – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na holowni- o godz. 18.00, zgon zgłosił kupiec Aleksander Linakowski 20 lip- pochodzenie robotnicze, kawaler, poległ 6 lipca 1945 roku na tra- 7 lipca 1945 roku o godz. 00.15, zgon zgłosiła dwa dni później ku (wg dokumentów USC) „Pionier”, pozostałych danych brak ca (akta USC 1001/45), pochowany na Cmentarzu Witomińskim sie Hel–Gdynia, według dokumentów KW MO w Gdańsku funk- Eufemia Klassa z domu Tłomińska (akta USC 915/45), pochowa- (akta USC 903/46, zapis z 19 listopada 1946). 18 lipca 1945 roku cjonariusz KPMO w Wejherowie, pozostałych danych brak ny na Cmentarzu Witomińskim 9 lipca 1945 roku Na postawione wcześniej pytanie, ile owego lipcowego popołu- • Kühn Mirma z domu Rattelsberg – zginęła w katastrofie ho- • Meinwizer Józef – ur. 5 lipca 1906 roku, pochodzenie niemieckie, • Widelewski Józef – zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na ho- dnia osób zginęło na „Krabie”, odpowiedzieć już dziś nie sposób. lownika, córka Jana i Anny, wdowa po Wojciechu, pozostałych zm. 6 lipca 1945 roku o godz. 16.30 na holowniku (wg doku- lowniku (wg dokumentów USC) „Pionier”, milicjant Posterunku Do zamieszczonej listy 44 zmarłych dopisać wprawdzie można paru danych brak, pochowana na Cmentarzu Witomińskim 11 lipca mentów USC) „Pionier”, zawód szewc, pozostałych danych brak w Helu, pozostałych danych brak (akta USC 911/46, zapis z 19 li- Rosjan (z ich dowódcą lejtnantem Anatolijem Lebiediewem)44, kil- 1945 roku (akta USC 904/46, zapis z 19 listopada 1946 roku) 44 Według relacji Wojciecha Beszczyńskiego (notatka mailowa zachowana w zbiorach autora) w bazie Archiwum Ministerstwa Obrony Rosji widnieje 1135 43 Wacław Majeran był uczestnikiem I wojny światowej, służył w Legionach Polskich, brał udział w wojnie polsko-sowieckiej 1919–1920 r., a w roku 1939 nazwisk ludzi, którzy zginęli lub zmarli 6 lipca 1945 r. Niestety, wadą przedstawionego wykazu jest to, że przy personaliach ofiar nie ma informacji o miejscu, w obronie Helu. Po kapitulacji zesłany do obozu w Stutthofie. Wiosną 1945 r., po zakończeniu działań wojennych powrócił z rodziną na Hel. w którym nastąpił zgon.

30 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 31 zależne urzędy. Wspomniana już Pomorskie, nie port rybacki i pirs starej stoczni, jak podtrzymywa- W zwięzłym resume raportu zauważa się wprawdzie, że szef komisja powołana przez dyrektora li Polacy, zauważając zarazem, że nie istniały formalne przeszkody, Kapitanatu Portu helskiego nie powinien godzić się na wejście GUM-u Józefa Poznańskiego oraz aby korzystać z usług pilotów rosyjskich. Specjalistów, którzy znali statku o kadłubie stalowym do Gdyni, to jednak z drugiej stro- Izba Morska w Gdyni, dla której ca- drogę i keje, i wiedzieli, do których można bezpiecznie, bez obaw ny – mając na uwadze materiał dowodowy zgromadzony podczas sus „Kraba” stał się zaczątkiem ak- dobijać. Dlaczego ich nie brano, dlaczego podejmowano ryzyko, dochodzeń – odpowiedzialnością za wypadek nie można obciążać tywności sądowniczej. Premierową nie mają pojęcia, a do dramatu doszło, bo prowadzący „Kraba” po- nikogo. Nawet po zakończeniu operacji rozbrajania min i nie- sprawą rozpatrywaną po wojnie (akta pełnił błąd: zamiast wyminąć falochron przed Basenem Prezydenta wypałów, przypomniano, Sowieci nie dadzą nam przecież pełnej postępowania procesowego opatrzo- od strony południowej, wszedł wraz z krypą od północnej, gdzie przy gwarancji bezpiecznej żeglugi. Sporadyczne wypadki mogą zatem no sygnaturą IM 1/45). Jako pierw- ostrodze trafił na minę47. mieć miejsce dalej, a to – pisali twórcy protokołu – staje się im- sza zakończyła pracę grupa organu W wyniku przedstawionych spotkań i dochodzeń ustalono peratywem zachowania ostrożności50. Podjęcia środków, które nie administracji morskiej, której prze- podstawowe fakty, które można było uznać za bezsporne: dopuszczą do powtórzenia dramatu, jaki rozegrał się na wodach wodniczył prawnik Biura Portowego • podróże holownika „Krab” oraz jednostek Floty Bałtyckiej na Basenu Prezydenta w dniu 6 lipca. Stanisław Walewski, przedstawiając trasie Gdynia–Hel–Gdynia odbywały się od dnia wyzwolenia Niestety, na kolejną wielką tragedię w porcie gdyńskim nie pozbawiony daty raport (pewne fakty zarówno w celach służbowych, jak i na żądanie komendy sowie- trzeba było długo czekać. 22 sierpnia 1945 roku, czyli półtora mie- wskazują, że pochodzi on z lipca bądź ckiej, ale kroki te dyktowane były życiową koniecznością, bo- siąca po katastrofie „Kraba”, na wskutek wybuchu miny – jak po- sierpnia 1945 roku), oparty o zezna- wiem połączenie lądowe pomiędzy wspomnianymi ośrodkami daje Jan Kazimierz Sawicki – zatonął sowiecki kuter trałowy, a jego nia zebrane „na gorąco”. Meldunek praktycznie nie istniało48 16-osobowa załoga zginęła51. Nieco wcześniej, bo 1 czerwca, po- z uwierzytelnionymi oświadczeniami • pomimo oświadczeń sowieckiej komendantury Helu o bra- dobny dramat wydarzył się w porcie gdańskim, zaś dzień później sporządzonymi w Helu i Gdyni oraz ku zainteresowania ruchem polskich jednostek na akwenach na redzie tegoż portu w takich samych okolicznościach zatonął podsumowaniem debat z miejsco- przybrzeża, każde przejście holownika musiało być zgłaszane uszkodzony kuter trałowy. Tu jednak obsada sowieckiego „wojen- wym dowództwem wojsk sowieckich. Rosjanom, ci wydawali stosowne pozwolenia, a straż portowa niaka” miała więcej szczęścia, bo najprawdopodobniej – informa- W miejscu rozpoczęcia tragicznego zobligowana była kontrolować, czy osoby prywatne korzystające cji tych nie sposób dziś zweryfikować52 – katastrofę przeżyła. rejsu „Kraba” swoje spostrzeżenia z przeprawy posiadają wydane przez nich przepustki Ale to nie koniec. Dwanaście miesięcy po tragedii „Kraba”, i uwagi przedstawili zatem: bosman • Kapitanat Portu nie dysponował żadnymi informacjami do- nieomal w tym samym miejscu doszło do jeszcze jednego, dzięki portu Piotr Jarzębowicz, strażnicy tyczącymi sytuacji minowej basenów i nabrzeży, nie znał też łaskawości losu pozbawionego ofiar, wypadku. W środę, 3 lip- portowi Mieczysław Salwoski, Ry- jakichkolwiek zarządzeń, które zabraniałyby komunikacji z He- ca 1946 roku około godziny 11.00, w śródmieściu Gdyni dało się szard Kabaciński i Ludwik Cioch, za- lem drogą morską usłyszeć potężną detonację, od której – jak twierdzili świadkowie stępca komendanta posterunku MO • wiarygodnych przekazów, że miejscem stałego postoju „Kraba” – zatrzęsły się domy, a przebywający w okolicach Skweru Koś- kapral Stanisław Małecki, pracownica w Gdyni było nabrzeże w Basenie Rybackim, koło starej stocz- ciuszki zauważyli strzelisty słup wody i dymu, który wyrósł za (kancelistka) Kapitanatu Portu Maria ni nie sposób podważać, a pytanie: dlaczego skierowano się do falochronem, na wysokości Basenu Węglowego. O sile eksplozji Pisańska i helski sołtys Józef Kiwitt. Basenu Prezydenta, nie może otrzymać pełnej, niepodważalnej może świadczyć fakt, że należący do Głównego Urzędu Morskie- W Gdyni z kolei wysłuchano kapita- odpowiedzi, bowiem zarówno lejtnant Anatolij Lebiediew, który go, 120-konny holownik „Wilga”, który przepływał nieopodal, na portu Hel Jerzego Kossakowskie- prawdopodobnie taką komendę wydał, jak i szyper Kazimierz podrzucony został nad wodę, doznając rozległych uszkodzeń go, poszkodowanego w wypadku, Bednarski – nie żyją nadbudówki i nieco mniejszych kadłuba, pozostająca na holu czyli sternika z berlinki Kazimierza • nadmienić się powinno, że do nabrzeża Pomorskiego dobijały barka zatonęła, a obecni na pokładzie ludzie wyskakiwali za bur- Gaickiego oraz kapitana portu gdyń- przedtem jednostki polskie i sowieckie, należące do Marynar- tę, tkwiąc w przekonaniu, że za moment ich jednostka ulegnie skiego Jana Godeckiego, zaś przebieg ki Wojennej oraz że niejednokrotnie cumował tam holownik definitywnej zagładzie. Akcja ratunkowa, którą natychmiast pod- rozmów z oficerami Armii Czerwo- „Krab” jęli oficerowie Kapitanatu Portu, zakończyła się powodzeniem. nej ujęto w formę streszczenia, pre- • kwestia podniesiona przez szefa pilotów Floty Bałtyckiej, mó- Zszokowanych mężczyzn wyławiano z wody i oddawano w ręce zentując je w postaci notatki, którą wiąca o zmianie podejścia do portu gdyńskiego i winie polskiego medyków, a uszkodzoną, tracącą szczelność „Wilgę” zaciągnięto zamykało znamienne dla owych dni szypra, nie może być brana pod uwagę, bo nie znane są motywy do doku Stoczni nr 13 (późniejszej Stoczni Gdynia). Z powypad- wyjaśnienie: ze zrozumiałych wzglę- podjętej decyzji ani też jej źródła: nie wiemy przecież, kto taką kowych ustaleń zrodziło się przekonanie, że przyczyną incyden- dów – pisali autorzy sprawozdania instrukcję mógł Bednarskiemu wydać tu był wybuch poniemieckiej miny indukcyjnej. Bomba, która – nie uważaliśmy za właściwe [narady • ze względu na miny, port wciąż formalnie pozostaje zamknię- miesiącami czekała na swoją ofiarę, jakkolwiek pozostawiający ją tej] protokołować i żądać od nich pod- ty, wchodzące statki robią to wyłącznie na własne ryzyko, Niemcy liczyli pewnie, że dokonane zniszczenia okażą się więk- pisów46. a dowództwo sowieckie, według kapitana Jana Godeckiego, nie sze, bardziej katastrofalne i bolesne53. Będąca osobnym dokumentem wskazało mu dotąd ani bezpiecznych miejsc postojowych, ani Pozostając jeszcze przez chwilę przy pierwszych miesiącach Ani 7 lipca, ani w dniach kolejnych o katastrofie „Kraba” nie informowały żadne gazety. Dra- notatka sygnowana parafką Stanisła- nie przedstawiło jakiegokolwiek opisu, który określałaby aktu- powojennych i gdyńskiej hekatombie, dopowiedzieć należy, że 49 mat przemilczało też codzienne pisemko marynarzy „Nasze morze” (fot. ze zbiorów Muzeum wa Walewskiego i kapitana marynarki alny stan jego rozminowania . zapoczątkowane przez „Kraba” przewozy pasażerskie w relacji Miasta Gdyni) Wiktora Stanisława Pstruszeńskiego, potwierdza, że w dniu 10 lipca 1945 ku jeńców niemieckich oraz co najmniej trzech obywateli polskich, roku zwrócono się do dowódcy Oddziału Marynarki Rosyjskiej, 47 Por. APG, Izba Morska w Gdyni, zespół 688/3, s. 8. których – wiele na to wskazuje – owe wykazy powinny uwzględnić kapitana drugiej rangi (nie określonego nazwiskiem) oraz komen- 48 Obraz tego, jak w tamtych dniach wyglądała przeprawa lądowa przez Puck, Wielką Wieś i Chałupy na kraniec Półwyspu, przedstawia w pierwszym powojen- również45, to i tak do sformowania zestawienia zgodnego z liczbą danta pilotów tejże jednostki, prosząc o „rzucenie pewnego światła nym numerze „Dziennik Bałtycki” (wydanie z dn. 19 maja 1945 r., s. 5, autor podpisany inicjałami – em), w reportażu Wśród min i bunkrów. 49 ofiar, o których mówił kmdr Trzciński czy autor notatki w pub- na sprawę wypadku z dnia 6 lipca”. Z treści pisma wynika, że od- Por. APG, Izba Morska w Gdyni, zespół 688/3 s. 12–14. 50 Z ksiąg przyjęć, jakie prowadził usytuowany przy Placu Kaszubskim Szpital Miejski w Gdyni, można dowiedzieć się, że w okresie ostatnich 9 miesięcy roku likacji KWMO w Gdańsku, zapewne nie dojdzie. Czas ustalenia powiedzi Rosjan były dość ogólne, nieprzejrzyste, często też odbie- 1945 od min i niewypałów śmiertelnym obrażeniom uległo 46 osób. Tyle zgonów odnotowano w szpitalu, co pozwala na domniemanie, że lista ofiar musi być historycznej prawdy niechybnie, można sądzić, minął. gały od faktów przedstawianych przez świadków strony polskiej. znacznie dłuższa, bowiem tych, którzy ginęli na miejscu, nikt do lecznicy nie woził. Powróćmy jednak do rozważenia przesłanek katastrofy. Roz- Oficerowie sowieccy oświadczali, na przykład, że miejscem cumo- 51 Por. J. K. Sawicki, Ratownictwo morskie…, t. II, s. 10. Niektóre źródła (internetowe Forum Okrętów Wojennych, fow.pl) podają, że wypadek wydarzył się nie poznania przyczyn, których określeniem miały się zająć dwa nie- wania w ruchu portowym wskazanym przez nich było nabrzeże w porcie, ale na gdyńskiej redzie, jednostka nie była kutrem trałowym, ale klasycznym trałowcem redowym z serii tzw. kaczorków (projekt 253 Ł), nadmieniając zarazem, że do katastrofy doszło na akwenie przetrałowanym przez Rosjan, a więc z pozoru bezpiecznym. 45 Podczas kwerendy tzw. aktów zejścia 1945 r. w USC w Gdyni natrafiono na nazwiska kilku zmarłych w dniach wypadku „Kraba”, mogących mieć powiąza- 52 Bezowocne poszukiwania dokumentów tej sprawy prowadzono w Archiwum Państwowym w Gdańsku (Oddział w Gdyni), Muzeum MW, Muzeum Miasta nia ze sprawą, ale brak dopisku „zginął w katastrofie holownika”, nie daje pewności, że tak było w istocie. Owe osoby to: Behrens Karol, ur. 13 stycznia 1945 r., Gdyni oraz w wydawnictwach naukowych i prasie tamtych lat. zm. 6 lipca 1945 r., godz. 24.00, USC 906/45, Bulman Józef, ur. 10 lutego 1912 r., zm. 8 lipca 1945 r., godz. 20.00, USC 918/45 oraz Kaczorowski Stanisław, 53 O wypadku i miejscu zdarzenia w raporcie miesięcznym (okres 25.06–25.07.1946 r.) informował Inspektorat Portów GUM kapitan portu Jan Godecki (APG, ur. 30 sierpnia 1930 r., zm. 8 lipca 1945 r., godz. 7.15, USC 922/45. Główny UM, zespół 1045/43, s. 199). Pisał też o tym gdański „Dziennik Bałtycki”, wydanie z dnia 5 lipca 1946 r., nr 182 (399), s. 5, w artykule Niebezpieczny 46 Por. APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 8. wybuch miny w porcie gdyńskim. Holownik Wilga cudem uniknął katastrofy.

32 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 33 Hel–Gdynia–Hel pomimo dużego ryzyka powielenia kolejnych stytucjom i firmom wiadomości, że „ze względów bezpieczeństwa CZESŁAW DYRCZ odsłon porażającego dramatu, nie zostały zawieszone. Podróże ze przewożenie pasażerów kutrami lub innymi statkami na Hel, czy zrozumiałych względów kontynuowano, szlak – używając do tego do innych portów polskich, może odbywać się jedynie za zezwole- celu jednostek rybackich – przemierzano nieomal codziennie, ale niem wystawionym przez Inspekcję Okrętową GUM”. Innymi sło- ŻEGLUGA NA AKWENACH OBJĘTYCH PIRACTWEM MORSKIM bezpieczeństwo tych rejsów dalej prezentowało się iluzorycznie. wy, jednostki nie dysponujące stosownym certyfikatem, uprawiać 55 Co prawda na zatoce i wodach awanportu cały czas operowały tego rodzaju żeglugi nie będą i nie mogą . Piractwo morskie, napady rabunkowe oraz akty terroryzmu kowskiego, Krzysztofa Kubiaka, Katarzyny Wardin oraz doku- trałowce sowieckiego „EPRON-u”, z basenów usuwano miny i nie- Zamknięcie sprawy „Kraba”, nieszczęsnego, okrytego nimbem prowadzone na morzu stanowią współczesne zagrożenie działal- menty organizacji międzynarodowych. wybuchy, a place składowe, magazyny i keje nabierały uporządko- spektakularnej tragedii holownika miało swoją ostateczną odsłonę ności człowieka na obszarach mórz i oceanów. Powyższe zjawiska wanego wyglądu, niemniej zagrożenie istniało. Było dostrzegane, w ostatnich dniach 1949 roku. W środę, 28 grudnia na jednodnio- mają swoje odzwierciedlenie od początków prowadzenia żeglugi POJĘCIE PIRACTWA MORSKIEGO W UJĘCIU odnotowywane w stosownych dokumentach, a informacje o jego wym, jawnym posiedzeniu Izby Morskiej w Gdyni, które prowadził przez człowieka z różnym nasileniem w poszczególnych okresach PRAWNYM przejawach przekazywano organom administracji morskiej Wy- sędzia Zdzisław Koszewski, doszło do ponownego przedstawienia historycznych. Ta działalność zagrażała i zagraża obecnie życiu brzeża i kraju. Wyruszające na szlak kutry – alarmowano – nie wyników prowadzonych przez lata dochodzeń, kolejnego przesłu- załóg i pasażerów, bezpieczeństwu jednostek pływających oraz Termin „piractwo morskie” zdefiniowany został wielokrotnie, miały bowiem świateł i znaków nawigacyjnych, często brakowało chania świadków Jerzego Kossakowskiego, Jana Godeckiego i Ka- prowadzi do utraty transportowanego mienia oraz strat powo- jednakże obecnie najistotniejsze znaczenie ma definicja zawarta 56 im dostatecznej ilości podstawowych środków ratunkowych, na zimierza Gaickiego, a potem ogłoszenia orzeczenia . Z uwagi na dowanych wypłatami okupów. Poprzez stosowane przez piratów w artykule 101 Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza pokładach składowano niedozwolone, nadmierne ilości ładunków, znaczny upływ czasu od chwili wypadku, przepytywania świad- okrucieństwo i przemoc wobec załogi, niesie za sobą powszech- z 10 grudnia 1982 roku2, która to jest podstawą do prowadzenia którymi opiekowała się pokaźna zwykle grupa ludzi, którzy prag- ków nie wniosły niczego, co poszerzałoby wiedzę sądu o okolicz- ny strach i zagrożenie oraz narusza istniejący porządek prawny zestawień zaistniałych i udaremnionych aktów piractwa na morzu nęli przedostać się na Półwysep, lub powrócić na gdyński brzeg. nościach katastrofy, a mocne potwierdzenie ówczesnego kapitana i ustanowione w cywilizowanym świecie normy postępowania przez sekretariat IMO. Dnia 30 października o godz. 17.45, będąc na obchodzie nabrzeży portu Gdynia, który powtórzył, że „istniał wyraźny zakaz wcho- społecznego. Zarówno zjawisko piractwa morskiego, napadów Według powyższej Konwencji piractwem są następujące dzia- od strony południowej – pisał w przekazanym kapitanowi Godeckie- dzenia do Basenu Prezydenta i przechodzenia wzdłuż falochronu”, rabunkowych jak i terroryzm morski są groźne i niebezpieczne, łania: 54 mu raporcie dyżurny bosman portu gdyńskiego – zauważyłem na dopełniło przewód sądowy. Pozwoliło – po otrzymaniu negatyw- jednakże mają inne podłoże motywacyjne. Piractwo i napady a) bezprawne akty gwałtu, zatrzymania i grabieży popełnione nabrzeżu Rybackim kuter „Hel 1”, który zabierał pasażerów z Gdyni nej odpowiedzi na dyktowane formalnymi wymogami zapytanie na morzu stanowią działalność kryminalną, która motywowana w celach osobistych przez załogę lub pasażerów prywatnego na Hel. Kuter był już przeładowany bagażem, a dobierał jeszcze około przewodniczącego: czy strony żądają dodatkowych uzupełnień jest chęcią grabieży i rabunku, natomiast terroryzm morski, to statku lub samolotu i wymierzone: 70 osób. Kuter ten chciał wyjść o godz. 18.15. Ponieważ był przeła- – na definitywne zakończenie postępowania. stosowanie przemocy w imię racji ideologicznych, politycznych i) na otwartym morzu przeciwko innemu statkowi morskiemu dowany, zawezwałem Straż Portową, zawiadamiając równocześnie Werdykt składu orzekającego był lapidarny. i religijnych. Należy stwierdzić, iż wszystkie formy bezprawnej lub powietrznemu; pasażerów i załogę, że kuter na Hel nie pojedzie. Po pierwsze, że pa- Przyczyną zatonięcia holownika „Krab” z holowaną barką działalności charakteryzują się gwałtem, przemocą, naruszeniem ii) przeciwko osobom lub mieniu znajdującemu się na takim stat- sażerów kutrem bez zezwolenia Kapitanatu Portu przewozić nie wol- w dniu 6 lipca 1945 roku oraz śmierci pasażerów i załogi w basenie prawa, wyrządzaniem krzywdy ludzkiej, włącznie z pozbawianiem ku morskim lub powietrznym lub osobom i mieniu w miejscu no. Po wtóre, że [kuter] jest przeładowany. (…) Po zejściu pasażerów nr I portu Gdynia – czytał sędzia Zdzisław Koszewski – był wybuch życia niewinnych osób. Podejmowana problematyka piractwa nie podlegającym jurysdykcji żadnego państwa; z kutra, „Hel 1” odjechał na Hel. Zatrzymałem wymieniony kuter, miny, na którą natknął się pociąg holowniczy. Wypadek nastąpił morskiego, napadów rabunkowych i innych form działalności b) akt dobrowolnego uczestnictwa w działaniu statku morskiego mając na celu bezpieczeństwo pasażerów. bezpośrednio po zakończeniu działań wojennych, a do żeglugi w za- kryminalnej, niezgodnych z prawem w swojej istocie, dotknęła ty- lub powietrznego z wiedzą o faktach, które nadaje mu charakter 57 Dokument uświadomił inspektorom Urzędu Morskiego ska- mkniętym jeszcze porcie zmuszał stan wyższej konieczności . sięcy marynarzy i osób prowadzących różnorodną działalność na pirackiego statku morskiego lub powietrznego; lę i powagę problemu. Wskazał konieczność wydania w możliwie W pisemnym uzasadnieniu przewodniczący Izby zwrócił zara- obszarach morskich oraz skutkowała wielomiliardowymi stratami c) podżeganie lub umyślne ułatwianie czynu opisanego w podpa- krótkim czasie rozporządzenia, które regulowałoby ruch pasa- zem uwagę – nie wskazując na jakiekolwiek zaniedbania ze strony w wymiarze finansowym. ragrafach a) lub b). żerski kutrami, oraz ustalało wymogi, jakie jednostki te muszą kierownictwa portu – że w tych szczególnych czasach możliwości Na początku 2017 roku Biuro Morskie Międzynarodowej Istotą powyższej definicji jest umiejscowienie aktów piractwa mor- spełniać. Na reakcję urzędników nie trzeba było długo czekać. Już zorganizowania sprawnego rozminowania portu były niewielkie, Izby Handlowej (International Maritime Bureau of International skiego na morzu pełnym (otwartym)3. 9 listopada Kapitanat Portu w Gdyni przekazał bowiem szefostwu a znalezienie środków na zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi, po- Chamber of Commerce – ICC) opublikowało statystyki doty- IMO zdefiniowało pojęcie „zbrojnych napadów rabunkowych prze- Głównego Morskiego Urzędu Rybackiego oraz podległym mu in- dobnie małe. Stąd dramat, którego nie udało się uniknąć. czące aktów piractwa morskiego mających miejsce w 2016 roku1. ciwko statkom” w Rezolucji A.1025 (26) „Kodeks postępowania Z przedstawionych danych wynika znaczny spadek ilości zdarzeń, przy badaniu zbrodni pirackich i zbrojnych napadów rabunko- 4 54 Notatkę, którą opatrzono datą 31 października 1945 r. oraz wytłuszczonym nagłówkiem „pilne”, kapitan Jan Godecki przesyłał na adres kierownictwa GUM jakie zaistniały w 2016 roku w porównaniu z poprzednimi latami. wych na statki” . w Gdańsku (APG, Główny UM, zespół 1045/169, s. 64). Zestawienie zeszłorocznych danych z raportami z lat poprzednich Według powyższego Kodeksu „zbrojne napady rabunkowe” 55 Informację kapitana Jana Godeckiego kierowano do GUM, GMUR, MIR-u oraz kierownika Morskiego Rejonu Milicji Obywatelskiej (APG, Główny UM, zostanie wykorzystane w artykule do przeprowadzenia analizy po- oznaczają każde z następujących działań: zespół 1045/169, s. 68). równawczej zjawiska piractwa morskiego oraz wyciągnięcia wnio- 1. każdy bezprawny akt przemocy, lub pozbawienia wolności lub 56 W rozprawie wzięli też udział ławnicy: kapitanowie żeglugi wielkiej Zygmunt Góra i Bolesław Kucharski, oficer mechanik okrętowy pierwszej klasy Włodzi- sków dotyczących poprawy warunków bezpiecznego prowadzenia każdy akt grabieży czy groźby – inaczej niż w akcie piractwa mierz Harasymiuk oraz przewodniczący Związku Zawodowego Marynarzy Tomasz Brykalski. 57 APG O/G 688/3, syg. IM 1/45, s. 109. nawigacji na akwenach wysokiego ryzyka. – skierowany przeciwko statkowi, ludziom lub mieniu na burcie Artykuł ma na celu zobrazowanie obecnego stanu bezpieczeń- takiego statku, w obrębie granic wód wewnętrznych państwa, wód stwa żeglugi na akwenach objętych zjawiskiem piractwa morskie- archipelagowych i morza terytorialnego; ABSTRACT go i rozboju na morzu (bandytyzmu) oraz przedstawienie zmian 2. każde działania mające na celu zachęcanie lub celowe ułatwienie The sinking of the “Krab” tugboat – the greatest sea disaster i tendencji jego rozwoju. Do realizacji powyższego celu wykorzy- działania opisanego powyżej. stane zostaną metody badawcze takie jak analiza porównawcza Zbrojne napady rabunkowe zgodnie z powyższą definicją in the history of Gdynia i wnioskowanie. Badania przeprowadzone zostaną z wykorzysta- umiejscowione zostały w obrębie granic wód podlegających jurys- niem danych udostępnionych przez Międzynarodową Organizację dykcji danego państwa. The article discusses the “Krab” tugboat catastrophe and bly previously laid by the withdrawing German navy, and the tug- Morską (IMO), Biura Morskiego Międzynarodowej Organizacji Innymi słowami można powiedzieć, iż mianem piractwa okre- presents the circumstances that led to this tragedy. Despite its dra- boat sank immediately with more than 60 people aboard. A certain Handlowej oraz inne organizację i instytucje zajmujące się rozpa- śla się działania polegające na przemocy i grabieży na otwartym matic character, the event remains unknown and completely for- number of people were injured. The precise number of victims was trywaną problematyką. morzu, natomiast za napady rabunkowe uznaje się napady i rozbój gotten as there is no mention of it in encyclopedias or professional never found out. The article sheds new light on this catastrophic Problematyka współczesnego zjawiska piractwa morskiego dokonywane na statkach w ruchu lub stojących na kotwicy w obrę- journals. The tugboat undertook the nightmare voyage on 6th July, event of over seventy years ago, as the author has reached out to all znajduje zobrazowanie w wielu publikacjach zwartych, artykułach bie wód terytorialnych5. Można przyjąć, że motywacje aktów prze- 1945. On that day, Russian military troops under lieutenant Ana- possible sources, including the archives of the National Institute i opracowaniach specjalistycznych. Podstawowe źródła analizy mocy w obu przypadkach mają charakter kryminalny i dlatego też tolij Lebiediev were ordered to evacuate their post at the town of Remembrance, the State Archives, registry offices and a small problemu stanowią prace Aleksandra Walczaka, Andrzeja Ma- na potrzeby niniejszego opracowania powyższe zdarzenia rozpa- of Hel and proceed to the port of Gdynia by sea. After loading group of surviving witnesses in an effort to determine the number the military equipment and their belongings, the soldiers boarded of victims and their identity. the tugboat together with a score of local policemen and a large It is important to note that the presented article forms a chap- 1 “Piracy and Armed Robbery Against Ships. Report for the period 1 January – 31 December 2016”, ICC International Maritime Bureau, London, January 2017. group of the town inhabitants who wanted to make use of available ter from the author’s doctoral dissertation entitled Catastrophes 2 United Nations Convention on the Law of the Sea (UNCLOS). 3 transport, which was not easy to get in those early postwar days. and accidents in the auxiliary fleet of the Polish Merchant Marine Łopuski J., Prawo morskie, t. I, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1996, s. 98. 4 On reaching the harbour of Gdynia, the “Krab” hit a mine, proba­ (1927–2015). Resolution A.1025 (26) Code of Practice for Investigation of Crime of Piracy and Armed Robbery against Ships przyjęta 2 grudnia 2010 roku. Definicjazbrojnych napadów rabunkowych przeciwko statkom zawarta została w punkcie 2 Definicje, ppkt 2.2 powyższego kodeksu. 5 Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska w Szczecinie, Szczecin 2004, s. 17.

34 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 35 trywane są łącznie jako bezprawne działania skierowane przeciw- z prowadzonego procederu; korzyści finansowe pochodzące ze ko statkom, ludziom, transportowanym towarom oraz mającym sprzedaży zrabowanych dóbr ze statku, jego towaru i rzeczy oso- wpływ na bezpieczeństwo żeglugi niezależnie, czy to na wodach bistych załogi); podlegających jurysdykcji danego państwa, czy na pełnym morzu. 5. geograficzna lokalizacja szlaków żeglugowych (cieśniny, zatoki, Również statystyki prowadzone przez Sekretariat IMO ujmują ujścia rzek, rozwinięta linia brzegowa, archipelagi wysp, półwy- w powyższy sposób zjawisko piractwa morskiego i zbrojnych na- spy, morza przybrzeżne); padów rabunkowych. 6. zmniejszona liczebność załóg statków; 7. nowoczesne technologie i ich dostępność (szybkie i lekkie łodzie, PRZYCZYNY WSPÓŁCZESNEGO PIRACTWA obieg informacji, komunikacja, wyposażenie nawigacyjne, no- MORSKIEGO woczesne uzbrojenie); 8. niewystarczające zaangażowanie społeczności międzynarodo- Piractwo morskie w każdej jego formie występowania na mo- wej zwalczaniem piractwa morskiego, powodowane koniecznoś- rzach i oceanach świata jest powszechnie traktowane przez spo- cią wydatkowania dużych nakładów finansowych; łeczności międzynarodowe jako zjawisko i akt potępiany przez 9. niewielkie zainteresowanie światowych mocarstw piractwem prawo. Poszukując przyczyn współczesnego piractwa morskiego morskim (wojna z terroryzmem spycha piractwo morskie na Rys. 1. Główne akweny występowania piractwa morskiego należy spojrzeć na historię żeglugi i jej rozwój, ponieważ praw- dalszy plan zainteresowania); i zbrojnych napadów rabunkowych w ostatnich latach (opraco- Rys. 2. Liczba przeprowadzonych ataków pirackich w latach dopodobne jest jego powiązanie z początkami działalności czło- 10. występowanie konfliktów międzynarodowych i wewnętrznych wanie własne) 1984–2016 (opracowanie na podstawie danych Międzynaro- wieka na morzu, a wraz z czasem jego intensyfikacja. Piractwo o różnej skali natężenia; dowej Organizacji Morskiej, a za 2016 rok Międzynarodowego morskie zawsze rozwijało się w określonych uwarunkowaniach 11. zmniejszenie obecności sił morskich państw, w tym świato- miejsce również i na wodach europejskich8, jednakże jednostkowy Biura Morskiego) społecznych, politycznych i ekonomicznych. Piractwo wraz z po- wych mocarstw, na morzach i oceanach świata (zakończony ich charakter nie znajduje miejsca na powyższej mapie. stępującym czasem podlegało wielu przeobrażeniom, których okres „zimnej wojny” i wyścigu zbrojeń); Każdy z akwenów, na którym występuje zjawisko piractwa kraczające możliwości jednostek atakowanych oraz bezpośred- celem było dostosowanie się do warunków zmieniającego się oto- 12. klęski żywiołowe, takie jak przykładowo tsunami w 2004 roku, morskiego i zbrojnych napadów rabunkowych, charakteryzuje się nie zbliżenie podczas manewrów unikających spotkanie); czenia. Zmianom ulegały metody i formy atakowania jednostek jednakże zdania ekspertów w tym zakresie są podzielone. swoistymi modelami działań podczas dokonywania ataków. Mo- • taktyka rufowego kąta martwego (sektor rufowy jest e dużym pływających, wykorzystywane środki przemieszczania się po Pomimo prowadzonych prac i działań na wielu płaszczyznach del obejmuje między innymi metodę prowadzenia ataku, liczbę stopniu utrudniony lub wręcz niemożliwy ze względów kon- morzu, uzbrojenie stosowane podczas ataku, liczebność grup ata- zwalczania piractwa morskiego (instytucje i organizacje między- uczestników i środków pływających, wykorzystywane uzbrojenie strukcyjnych statku do prowadzenia skutecznej obserwacji. kujących, a nie zmieniał się, w długim historycznie okresie, cel narodowe tworzące prawo, działania sił morskich na akwenach ob- i środki walki oraz zabezpieczający akcję sprzęt techniczny. Model Powstające zakłócenia radarowe od wytwarzanej fali oraz utrud- przyświecający temu procederowi. Obserwowana była również jętych piractwem, monitoring procederu i inne) rzeczywiste efekty działania piratów powiązany jest z geograficznym akwenem (wody nienia konstrukcyjne czynią mniej skuteczną obserwację rada- zmienność intensywności działań pirackich na morzach. W sta- nie są zadowalające, jednakże ostatnie lata w statystyce wykazują wokół Somalii, Wody Afryki Zachodniej – Zatoka Gwinejska, rową, jak i wzrokową. Powyższe czynniki umożliwiają skryte rożytności kontrolowane były przez ówczesnych piratów szlaki poprawę sytuacji. wody Ameryki Środkowej, wody Południowo-wschodniej Azji, i niezauważone przez obsadę mostka bezpośrednie podejście do handlowe Egiptu, Grecji i Imperium Rzymskiego. Okres wielkich wody Oceanu Indyjskiego czy wody cieśniny Malakka), przypo- jednostki); odkryć geograficznych, kolonizacji i gwałtowny rozwój handlu AKWENY, MODELE, METODY I TAKTYKA rządkowanymi metodami oraz właściwą taktyką (sposobem) ma- • otwarte podejście z groźbą użycia lub wykorzystanie uzbrojenia 6 morskiego doprowadził do „złotej ery piractwa” . Początek XIX DZIAŁANIA PIRATÓW newrowania łodzi pirackich, a także innymi charakterystycznymi do zatrzymania jednostki pływającej (ma tu zastosowanie auto- wieku charakteryzuje się praktycznym zanikiem piractwa mor- cechami wymienionymi powyżej. Podejście modelowe do działań matyczna broń strzelecka oraz granatniki przeciwpancerne). skiego, a jego ponowny rozwój datowany jest na lata kończące Rozkład geograficzny aktów pirackich na akwenach mor- piratów umożliwia sformułowanie następujących modeli9: Powyższe metody, stosowane podczas ataków pirackich, ule- XX wiek. Od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku obserwuje- skich ulega systematycznej zmianie. W latach siedemdziesiątych 1. model piractwa somalijskiego; gają zmianom i dostosowaniu do panujących warunków hydro- my dynamiczny wzrost, a ustanowiony system rejestracji aktów i osiemdziesiątych XX wieku akty piractwa notowane były tylko 2. model piractwa zachodnioafrykańskiego; meteorologicznych oraz geograficznego położenia i aktualnej piractwa pozwala na śledzenie i dokonywanie analiz zagrożenia na trzech akwenach, którymi były: Cieśnina Malakka, Zatoka 3. model piractwa środkowoamerykańskiego; działalności Grupy Operacyjnej okrętów marynarek wojennych dla bezpieczeństwa międzynarodowego i żeglugi prowadzonej po Gwinejska oraz reda portu Rio de Janerio i Recife. Każdy z tych 4. model piractwa południowo-wschodnioazjatyckiego; (miejsce okrętów wojennych i statków powietrznych ochraniają- morzach i oceanach świata. obszarów charakteryzował się innymi metodami działania pira- 5. model piractwa cieśniny Malakka. cych statki). Przyczyny piractwa morskiego i zbrojnych napadów rabunko- tów. Wraz z czasem te metody zmieniały się, a zjawisko piractwa Metody, jakimi posługiwali się i współcześnie posługują piraci, Odsunięcie miejsc prowadzenia ataków pirackich na statki od wych na morzu są złożone, a ich źródeł należy poszukiwać w wa- przenikało na inne akweny morskie. Ostatnie lata charakteryzu- w zależności od miejsca ich przeprowadzenia, możemy podzielić własnych wybrzeży na odległości do kilkuset mil morskich możli- runkach społecznych, gospodarczych oraz politycznych państw ją się zmniejszaniem zasięgu i liczby przeprowadzanych ataków, na: we było poprzez wykorzystanie jednostek bazowych do transportu nadbrzeżnych powiązanych z procederem. Na potrzeby opraco- które głównie umiejscowione są w następujących pięciu regio- 1. ataki rabunkowe na statki kotwiczące na kotwicowiskach i cu- łodzi pirackich tzw. statków „baz” lub „matek”. Role te najczęściej wania dokonano analizy przyczyn współczesnego piractwa mor- nach: mujące w portach; pełnione są przez porwane holowniki, bazy rybackie czy małe jed- skiego w oparciu o analizę literatury przedmiotu i oraz obserwacji 1. Azja Południowo-Wschodnia (Morze Południowo-Chińskie, 2. ataki rabunkowe na statki będące na morzu terytorialnym i wo- nostki pływające z łodziami na swoich pokładach lub na holach. wydarzeń rozgrywających się na morzu w ostatnich latach. cieśnina Malakka, Archipelag Wysp Indonezyjskich i Filipiny); dach wewnętrznych; Tak prowadzona działalność piracka objęła cały akwen północno- 7 Do przyczyn współczesnego piractwa morskiego zaliczamy : 2. Zatoka Bengalska i Indie (Birma, Bangladesz, Sri Lanka, Indie); 3. ataki rabunkowe na statki na otwartym morzu; zachodniego Oceanu Indyjskiego, od wyspy Madagaskar, poprzez 1. dramatyczna sytuacja finansowa społeczeństw (bieda, bezrobo- 3. Afryka Zachodnia (Zatoka Gwinejska, Nigeria); 4. porwania statków na otwartym morzu; Morze Arabskie, niemalże po wybrzeże Indii10. cie, brak możliwości znalezienia źródeł utrzymania i możliwości 4. Afryka Wschodnia (Róg Afryki, Somalia, Zatoka Adeńska, Mo- 5. porwania statków lub członków załóg dla okupu. uczciwego zarobkowania, klęski żywiołowe nawiedzające region); rze Arabskie); Do każdej z powyższych metod przypisana jest właściwa takty- STATYSTYKA I TENDENCJE ZJAWISKA 2. społeczną akceptację piractwa morskiego (występuje na obsza- 5. Ameryka Południowa (Karaiby, Peru, Brazylia, Wenezuela). ka (sposób) manewrowania łodzi pirackich, do których zaliczamy: PIRACTWA MORSKIEGO rach zamieszkałych przez piratów i miejscach ich rekrutacji, Główne akweny występowania piractwa morskiego i zbrojnych • taktyka fałszywej flagi (zbliżenie i podejście do jednostki po- a zakorzeniona w tradycji, historii i mentalności społeczeństwa napadów rabunkowych w ostatnich latach XXI wieku zobrazowane przez pozorowanie jednostki rybackiej); Liczenie zdarzeń związanych z piractwem morskim i zbrojny- tych obszarów); zostały na rys. 1. Oprócz wymienionych powyżej regionów działa- • podejście dużą prędkością (wykorzystanie na łodziach silników mi napadami rabunkowymi rozpoczęte zostało w 1982 roku11, jed- 3. brak restrykcyjnego prawa zwalczającego piractwo morskie; nia współczesnych piratów należy zanotować wypadki, jakie miały dużej mocy, pozwalających osiągnąć prędkości znacznie prze- nakże zestawienia zdarzeń obejmują dopiero rok 1984. Zjawisko 4. korzyści finansowe stanowiące zachętę do udziału w napadach miejsce na wodach chińskich. Rysunek nie wskazuje również wód pirackich („łatwa gotówka”; okup za porwany statek, jego fracht brazylijskich, gdzie w ostatnim czasie nie zaistniały zdarzenia pi- 8 Przykładem takiego zdarzenia jest porwanie statku MV „Arctic Sea” na Morzu Bałtyckim u wybrzeża Wyspy Gotlandia w dniu 24 lipca 2009 roku. Statek czy porwanych członków załogi – stanowi o dużych zyskach ractwa morskiego. Zdarzenia zaliczane do ataków pirackich miały odnaleziony został przez okręty rosyjskie u pobliżu Wysp Zielonego Przylądka w dniu 16 sierpnia 2009 roku. 9 Model działania jest terminem przyjętym do usystematyzowania typowych działań pirackich na poszczególnych akwenach i został na potrzeby artykułu przyjęty jako termin dyskusyjny. W literaturze można znaleźć odwołania do modelowego podejścia działań pirackich. 6 Złota era piractwa (the Golden Age of Piracy) – okres dynamicznego rozwoju piractwa morskiego datowany na lata 1650–1730. 10 Przykładem wykorzystania jednostek bazowych było porwanie na otwartym morzu tankowca MT „Sirius Star” w dniu 15 listopada 2008 roku. Miejsce ataku 7 Poniższe zestawienie przyczyn współczesnego piractwa morskiego ujmowanego we wspólnym rozumieniu wraz ze zbrojnymi napadami rabunkowymi na na tankowiec oddalone było o kilkaset mil morskich od wybrzeża Somalii, a znajdowało się w pobliżu wyspy Madagaskar. morzu powstało z analizy literatury oraz syntezy zgromadzonego materiału. W przeprowadzonych badaniach wykorzystano publikacje Aleksandra Walczaka, 11 Informacja o publikowaniu przez IMO raportów o incydentach piractwa i zbrojnych napadach rabunkowych przeciwko statkom od 1982 roku, wykorzystując Andrzeja Makowskiego, Krzysztofa Kubiaka, Katarzyny Wardin, autora oraz inne wymienione w bibliografii, a także wypowiedzi kapitanów pływających po dane przekazane przez rządy członkowskie IMO i odpowiednich organizacji międzynarodowych, znajduje się na oficjalnej stronie IMO w zakładce Piracy and wodach objętych tym zjawiskiem. armed robbery against ships – http://www.imo.org/en/OurWork/Security/PiracyArmedRobbery/Pages/Default.aspx; dostęp – 30.04.2017 r.;

36 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 37 kający z faktu przywłaszczenia mienia kapitanów i załóg statków. Grupy do załogi, rabunku towarów transporto- realizacji zadania ochrony i obrony wanych przez statki, czy uzyskania statku przed zewnętrznymi zagroże- okupu za porwane statki lub członków niami mogą posługiwać się urządze- załogi. W każdym okresie rozwoju niami defensywno-odstraszającymi, zjawiska zdecydowane przeciwdzia- a przede wszystkim bronią palną. To łanie aktom piractwa związane było zmiana, która dotychczas nie miała ze spadkiem liczby ataków. Pierwszy zdecydowanej akceptacji środowisk znaczący spadek liczby ataków ob- i organizacji międzynarodowych. serwowany był w latach 2003–2006, Takie rozwiązanie znalazło szerokie a miało to związek z wprowadzeniem zastosowanie początkowo na stat- systemu alertu antypirackiego (wysy- kach wycieczkowych (pasażerskich), łanie wiadomości drogą satelitarną ze a następnie na statkach handlowych. statku do ośrodków brzegowych pod- Wykorzystanie uzbrojonych grup czas próby opanowania czy po zajęciu ochrony statków było odpowiedzią statku, poprzez wykorzystanie właś- armatorów zaniepokojonych losem ciwych celowi urządzeń technicznych atakowanych, uprowadzanych stat- Rys. 4. Międzynarodowy zalecany korytarz przejścia (IRTC) prowadzący przez wody Zatoki wykorzystujących między innymi ków i ich członków załóg, ponoszo- Adeńskiej17 technikę satelitarną). Dyskusyjny nymi stratami oraz koniecznością wydaje się być przedstawiany przez wypłat wysokich okupów. Stało się to powszechną praktyką nie dzinach nocnych; utrzymanie środków łączności w gotowości kapitanów pływających na akwenie tylko na wodach wysokiego ryzyka (północno-zachodni akwen do użycia, przygotowany plan ochrony statku uwzględniający malezyjskich i indonezyjskich wód Oceanu Indyjskiego wg BMP4), lecz i na pozostałych akwenach zachowanie czujności); archipelagicznych fakt zmniejszenia objętych występowaniem piractwa morskiego. Aktualnie brak • prowadzenie ciągłej obserwacji (ciągła obserwacja wzrokowa Rys. 3. Ogólna charakterystyka piractwa morskiego wraz z celami i przeciwdziałaniem zja- liczby ataków pirackich po tsunami, w literaturze zdecydowanego i powszechnego uznania wykorzy- i techniczna; obserwacja radarowa prowadzona na małych za- wisku (opracowanie własne) które nawiedziło powyższy akwen stania uzbrojonych grup ochrony statków, jako czynnika najbar- kresach, ze szczególnym zwróceniem uwagi na sektor rufowy; w dniu 26 grudnia 2004 roku. Od- dziej skutecznej odpowiedzi na zjawisko piractwa morskiego. wykorzystywanie dodatkowych środków obserwacji wzrokowej początkowo nie było odnotowywane w międzynarodowych staty- budowa straconej infrastruktury (zniszczonych łodzi i miejsc i technicznej, takich jak: noktowizory, dodatkowe radary, tele- stykach, a wraz z jego wzrostem i dokuczliwością dla prowadzonej bazowania) trwała według tego źródła kilka lat13. W literaturze ŻEGLUGA NA AKWENACH OBJĘTYCH wizja przemysłowa, detektory podczerwieni, urządzenia alar- żeglugi zwróciło uwagę społeczności międzynarodowej. Między- spotykane jest wręcz odwrotne stanowisko, uważające fakt wystą- PIRACTWEM mowe, a także sonary); narodowa Organizacja Morska podczas 13. Sesji Zgromadzenia pienia tsunami w 2004 roku jako przyczynę zubożenia ludności • wzmocnienie wacht nocnych (dodatkowe osoby pełniące wach- IMO w dniu 17 listopada 1983 roku przyjęła Rezolucję A.545 (13) archipelagu, wpływającą na zwiększone zainteresowanie prowa- Żegluga na akwenach występowania piractwa morskiego wy- tę z określonym zadaniem prowadzenia obserwacji wzrokowej dotyczącą środków zapobiegawczych przeciwko aktom piractwa dzeniem ataków na statki. maga odpowiedniego specjalistycznego przygotowania załogi pod i technicznej); i zbrojnych napadów rabunkowych przeciwko statkom12. Kolejny gwałtowny wzrost liczbowy ataków pirackich nastąpił względem technicznym, jak i organizacyjnym oraz systematycz- • blokowanie możliwości dostępu do statku (zaślepienie kluz łań- Zestawienie wszystkich zdarzeń, które zostały opublikowane po roku 2006 i trwał do 2011, kiedy to osiągnął najwyższą liczbę nego doskonalenia działalności armatorów, instytucji między- cuchów kotwicznych; zamknięcie włazów i luków; blokowanie przez IMO od 1984 roku do 2015 roku i za 2016 rok przez Między- ataków wynoszącą 544. Rezultatem przeciwdziałania społeczności narodowych i narodowych państw zaangażowanych w walkę ze wejść, drzwi i okien do pomieszczeń załogowych, wejść od stro- narodowe Biuro Morskie zobrazowano na rys. 2. Analizując liczbę międzynarodowej w tej sprawie było wymuszenie przez społecz- zjawiskiem piractwa morskiego. ny pokładu rufowego, na mostek, do siłowni, radiostacji okręto- przeprowadzonych ataków pirackich w latach 1984–2016 dostrze- ność międzynarodową konkretnych działań ograniczających, prze- Poniżej zobrazowane zostały i usystematyzowane, w oparciu wej i kabiny kapitana); ga się w pierwszym dziesięcioleciu od 1984–1994 roku nierówno- ciwdziałających i zwalczających piractwo morskie. W 2008 roku o dostępną literaturę oraz dotychczas zdobyte doświadczenia, typo- • ustalenie zewnętrznej i wewnętrznej łączności (ustaleniu pod- mierny i powolny wzrost liczby zdarzeń, jednakże od 1994 roku Unia Europejska rozpoczęła na wodach Zatoki Adeńskiej operację we działania i środki ostrożności podejmowane przez załogi statków legają dane do organizacji łączności radiowej oraz specjalne liczebność aktów piractwa szybko wzrasta, osiągając 471 zdarzeń ATALANTA, która była początkiem działań ukierunkowanych na znajdujących się na akwenie wysokiego ryzyka oraz akwenach wy- sygnały wzywania pomocy do komunikacji pomiędzy załogą w 2000 roku. W następnej kolejności w krótkim czasie liczba aktów podniesienie bezpieczeństwa żeglugi na tym akwenie poprzez pro- stępowania piractwa morskiego w następujących sytuacjach: na stanowiskach wachtowych a jej pozostałą częścią, ze statka- piractwa nieznacznie spada, po czym wzrasta w 2003 roku do 452. wadzoną operację morską. Te działania zapoczątkowane przez Unię 1. przed spodziewanym atakiem pirackim; mi w sąsiedztwie i władzami lądowymi państwa nadbrzeżnego Od 2003 roku dynamika zdarzeń jest już znacznie większa. Okres zostały następnie podjęte przez NATO, międzynarodowe koalicje 2. podczas postoju w porcie lub na kotwicy; i inne); lat 2003–2006, to spadek do liczby 240, następnie szybki wzrost do ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej oraz indywidu- 3. w momencie wykrycia piratów; • zapewnienie odpowiedniego oświetlenia (oświetlenie pokładu, bardzo niepokojącej liczby 544 ataków pirackich w 2011 roku. Tak alnie i koalicyjnie poprzez poszczególne państwa takie jak: Rosja, 4. po wdarciu się piratów na statek i przejęciu nad nim kontroli; wody poza burtą od dziobu i rufy oraz użycie reflektorów-szpe- duża liczba zdarzeń zmusiła społeczność międzynarodową i ar- Chiny, Indie, Japonia i Korea Południowa. W 2012 roku liczba prze- 5. podczas podjętego działania sił marynarek wojennych lub woj- raczy między innymi do oślepiania napastników); matorów do zdecydowanego przeciwdziałania zjawisku piractwa prowadzonych ataków pirackich zmalała i systematycznie maleje, skowych na pokładzie statku opanowanego przez piratów; • zastosowanie wody do odparcia ataku (utrzymanie w gotowości morskiego. Lata 2011–2016 to nierównomierny, lecz zdecydowanie co zostało przyjęte jako sukces działań międzynarodowych. Koszt 6. po napadzie na statek. do użycia wodnych systemów przeciwpożarowych oraz syste- szybki spadek do liczby ataków pirackich na poziomie 191. Liczba operacji morskich jest wysoki, jednakże wspólny cel postawiony Środki ostrożności jakie załoga statku powinna zachowywać mów zraszających kadłub statku; żegluga z włączonymi systema- przeprowadzonych ataków pirackich zmalała do poziomu sprzed przez społeczności międzynarodowe jest osiągany poprzez wspól- przed spodziewanym atakiem pirackim na akwenie wysokiego mi szczególnie nocą na akwenie wysokiego ryzyka i akwenach ponad 20 lat. W roku 1995 odnotowano 132 wydarzenia, a wszyst- ny wysiłek marynarek wojennych. Wiele organizacji regionalnych ryzyka (rys. 5) oraz współczesnych akwenach występowania pira- występowania piractwa morskiego); kie lata po 1995 roku charakteryzowały się większą liczbą ataków i międzynarodowych podejmuje inicjatywy w zakresie zapewnienia ctwa morskiego (rys. 6–8) wyszczególnione zostały w publikacjach • ograniczenie możliwości kradzieży (usunięcie przenośnego wy- niż 191 w 2016 roku. bezpieczeństwa transportu morskiego, które wpływają na wymianę A. Walczaka16, BMP4 oraz praktycznie stosowane, do których mię- posażenia z pokładu, zasztauowanie kontenerów zawierających Dynamika aktywności piractwa morskiego, jego cele, przyczy- informacji, szkolenie i zwalczanie piractwa morskiego. dzy innymi zaliczamy: drogocenny ładunek, zamknięcie magazynów i pomieszczeń ny zmian oraz przeciwdziałanie zjawisku zostało zobrazowane na Najskuteczniejszym sposobem ochrony i obrony statków oraz • zachowanie czujności (załoga powinna być przygotowana do okrętowych, mostka, siłowni, sterówki, kabin załogowych, itp.) rys. 3, który jest wynikiem przeprowadzonych badań i uogólnień. ich załóg, przyjętym przez armatorów na akwenie wysokiego odparcia wszelkich prób wdarcia się na statek i swoją gotowość • ustalenie okrętowych rejonów bezpiecznych (przygotowanie Na uwagę zasługują zmiany celów działalności pirackiej, aczkol- ryzyka14 określonym w BMP415 (rys. 4) okazało się zastosowanie demonstrować w sposób widoczny; wzmożona czujność w go- miejsca schronienia załogi podczas opanowania statku przez wiek w całym okresie był on nastawiony na konkretny zysk wyni- uzbrojonych grup ochrony statków. To pogląd prezentowany przez

15 BMP4. Best Management Practices for Protection against Somalia Based Piracy, UKMTO, Version 4 – August 2011. 12 Resolution A.545(13) adopted on 17 November 1983 – MEASURES TO PREVENT ACTS OF PIRACY AND ARMED ROBBERY AGAINST SHIPS, została opub- 16 Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska w Szczecinie, Szczecin 2004, s. 63–68. likowana 29 lutego 1984 roku. 17 Fragment planistycznej mapy Admiralicji Brytyjskiej Q 6099 – Anti-Piracy Planning Chart. Red Sea, Gulf of Aden and Arabian Sea. Mapy planistyczne serii Q 13 Stanowisko przedstawione przez kapitanów na wykładzie autora dotyczącym między innymi piractwu morskiemu w Stowarzyszeniu Kapitanów Żeglugi stanowią zbiór aktualnych i najważniejszych informacji nawigacyjnych dotyczących bezpieczeństwa morskiego na danym akwenie występowania zagrożenia. Wielkiej w dniu 13 października 2015 roku. Zamieszczony fragment pochodzi ze strony https://mdnautical.com/maritime-security-charts/19712-british-admiralty-nautical-chart-q6099-anti-piracy-plan- 14 Akwen wysokiego ryzyka (the High Risk Area – HRA) określony w BMP4 na s. 4 i przedstawiony na mapie s. 86–87. ning-chart-red-sea-gulf-of-aden-and-arabian-sea.html Dostęp – 02.05.2017 r.

38 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 39 • podczas postoju w porcie ograniczyć wejścia na statek osób po- • przekazanie drogą radiową meldunków o sytuacji i żądaniach stronnych, wykorzystywać jeden trap i pełnić służbę trapową; pomocy do najbliższych władz ochrony wybrzeża oraz wysła- • zachowanie ostrożności przy powierzeniu ochrony trapowej nie alertów do Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego (Re- statku wynajętym służbom ochrony; scue Coordination Centre – RCC); • wykorzystanie technicznych środków uniemożliwiających wej- • działania załogi przeciwko piratom, jeżeli zostaną podjęte, ście na pokład statku (drut kolczasty, drut typu concertina, me- muszą być skoordynowane i prowadzone grupowo z pełnym chaniczne i elektryczne przeszkody, holowane systemy linkowe, zapewnieniem bezpieczeństwa załogi; telewizja przemysłowa, systemy zraszania burt statku, systemy • prowadzenie negocjacji z piratami w pełnej gwarancji bezpie- obezwładniania akustycznego i oślepiania, pozorowani obser- czeństwa całej załogi; watorzy na pokładzie – manekiny oraz inne zabezpieczenia). • zachowanie spokoju i rozsądku w podejmowanych działa- Działania załogi statku w momencie wykrycia piratów, wy- niach; szczególnione w publikacji A. Walczaka19, BMP420 oraz wynika- • przed wejściem piratów na mostek wysłanie meldunków do jące z praktycznego stosowania, obejmują; lądowych ośrodków koordynujących i sił ochrony oraz upew- • niezwłoczne rozpoczęcie realizacji planu ochrony statku; nienie się o uruchomieniu alertu antypirackiego i włączeniu • zarządzenie ogólnego alarmu okrętowego oznaczającego atak Automatycznego Systemu Identyfikacji – AIS; piracki (o ile nie ma ustaleń specjalnych na ten stan) wraz z • po wejściu piratów na mostek nie stawianie oporu fizycznego, wykorzystaniem rozgłośni okrętowej do informowania całej gdyż to może być przyczyną narastającej agresji, ze względu na Zastosowanie drutu typu concertina oraz wodnego systemu załogi we wszystkich pomieszczeniach; ich dużą ekscytację i łatwość wzburzenia, często powodowane ppoż. do uniemożliwienia wejścia piratom na pokład tankow- • rozpoczęcia manewrowania uchylającego poprzez zwiększenie zażyciem środków narkotycznych; ca MT „Rhino” na wodach Zachodniej Afryki w maju 2013 roku prędkości i zmiany kursów statku, odejście na otwarte morze • zastopowanie silnika głównego na czas braku obsady mostka (zdjęcie: A. Dyrcz) oraz oddalenie od jednostek pirackich; i siłowni na stanowiskach z uwzględnieniem zachowania bez- • wystrzelenie ostrzegawczych rakiet; pieczeństwa nawigacyjnego na danym akwenie; piratów, posiadającego możliwości kontroli i prowadzenia • wykorzystanie wcześniej przygotowanych technicznych • przebywanie załogi we wskazanych miejscach, zapewniających łączności zewnętrznej oraz działania niektórych systemów środków uniemożliwiających wejście na pokład statku (drut bezpieczeństwo z widocznymi rękoma; okrętowych; pomieszczenia okrętowe noszą nazwę „cytadeli” kolczasty, drut typu concertina, mechaniczne i elektryczne • pozostawienie włączonej telewizji przemysłowej. i na nowych konstrukcjach mogą być wykonane podczas budo- przeszkody, holowane systemy linkowe, telewizja przemysło- Czynności załogi podczas podjętego działania sił marynarek wy statków; ważne jest określenie dróg ewakuacji w przypadku wa, systemy zraszania burt statku, systemy obezwładniania wojennych lub wojskowych na pokładzie statku opanowanego zagrożenia); akustycznego i oślepiania oraz inne zabezpieczenia); przez piratów zgodnie z BMP424 powinno być następujące: • zapoznanie załogi z okrętowym planem ochrony (the Ship Secu- • aktywowanie planu łączności w niebezpieczeństwie21 (wysłanie • całość załogi powinna znajdować się w pozycji niskiej na po- rity Plan – SSP) obejmującym działania zabezpieczające przed informacji alarmowej „Pirate Attack”, niezwłoczne złożenie mel- kładzie trzymając dwie ręce na głowie z widocznymi dłoniami atakami piratów (wykonane w formie instruktaży i szkoleń Przedstawiciel uzbrojonej grupy ochrony statku na tankowcu MT dunku do ośrodków koordynujących i okrętowych sił ochrony i w żadnym wypadku nie powinna wykonywać ruchów, które praktycznych obejmujących zapoznanie załogi z planem ochro- „Rhino” na wodach Zachodniej Afryki w dniu 31 maja 2013 r. i ustanowienie ciągłej łączności, uruchomienie alertu antypira- mogłyby być zinterpretowane jako agresywne; ny statku; załoga powinna poznać sygnały alarmowe, miejsca (zdjęcie: A. Dyrcz) ckiego powiadamiającego armatora i administrację przynależną • nie używać aparatów fotograficznych z lampami błyskowymi; schronienia oraz szczegółowe zadania indywidualne powierzo- państwu zarejestrowanej bandery; sygnał „Mayday” na kanale • załoga powinna być przygotowana do przeprowadzenia iden- ne planem wraz z wskazaniem środków ostrożności); • unikanie postoju na kotwicy w miejscach szczególnie narażo- 16 UKF i kanale jednostek marynarek wojennych; wysłanie wia- tyfikacji tożsamości i prowadzenia ścisłej współpracy z siłami • nawiązanie łączności z ośrodkami koordynującymi przejście nych na ataki piratów, a wskazane jest, zwłaszcza nocą, pozosta- domości bezpieczeństwa drogą satelitarną i wywołania selek- marynarek wojennych lub wojskowymi prowadzącymi działa- przez akweny; nie w dryfie lub w ruchu w odległości co najmniej 20 do 40 mil tywnego); nia na pokładzie zaatakowanego przez piratów statku; • nawigacyjne przejście Międzynarodowym rekomendowanym morskich; • zajęcie miejsca przez załogę nie pełniącą wacht w „cytadeli”; • należy pamiętać, że język angielski nie jest językiem roboczym korytarzem przejścia – IRTC (rys. 4), prowadzącym przez wody • prowadzenie obserwacji wzrokowej i technicznej ukierunkowa- • ciągłe użycie syreny okrętowej, mające na celu zademonstro- wszystkich sił marynarek wojennych i wojskowych działają- Zatoki Adeńskiej w ramach grupowego lub indywidualnego nej na wykrywanie i śledzenie małych jednostek; wanie potencjalnej gotowości załogi; cych w danym rejonie. przejścia tym akwenem; • pozostawanie w okresowym zasięgu działania UKF tylko na • sprawdzenie zabezpieczenia wszystkich pomieszczeń i kabin Siły marynarek wojennych lub wojskowe podejmują działa- • przejście dużymi prędkościami (zalecana cała naprzód z pręd- utrzymanie niezbędnej łączności z lądem; załogowych oraz włazów; nia skierowane przeciwko piratom w jak najkrótszym czasie, jed- kością powyżej 18 węzłów; podczas grupowych przejść ustalana • konieczny postój na kotwicy powinien mieć miejsce w jak naj- • uniemożliwianie wdarcia się piratów na pokład statku; nakże ze względu na zbyt duży obszar akwenu wysokiego ryzyka jest zalecana prędkość); dalszej odległości od toru wodnego; • upewnienie się o bezpieczeństwie całej załogi; w związku z dużą odległością ich akcje są niemożliwe, co powin- • wykorzystanie technicznych środków uniemożliwiających wej- • unikanie postoju na kotwicowisku, gdzie istnieje duże niebez- • podjęcie manewrowanie statkiem mającego na celu uniemoż- ny mieć na uwadze załogi statków. ście na pokład statku (drut kolczasty, drut typu concertina, me- pieczeństwo ataków pirackich, a osiągnięcie punktu przyjęcia liwianie cumowania i opierania się łodzi pirackich o burtę po- Czynności załogi po napadzie na statek wyszczególnione chaniczne i elektryczne przeszkody, holowane systemy linkowe, pilota powinno być zgodne z planem rejsu i ostatecznie uzgod- przez małe wychylenia steru, gdyż wydatne wykładanie steru w publikacji A. Walczaka25, BMP426 oraz wynikające z doświad- telewizja przemysłowa, systemy zraszania burt statku, systemy nionym terminem; na burty powoduje zmniejszenie prędkości. czenia, obejmują; obezwładniania akustycznego i oślepiania, pozorowani obser- • utrzymanie systemów okrętowych w gotowości do natychmia- Działania załogi statku po wdarciu się piratów na statek i prze- • sporządzenie raportu zgodnego z BMP4 Załącznikiem D i jego watorzy na pokładzie – manekiny oraz inne zabezpieczenia). stowego użycia; jęciu nad nim kontroli, wyszczególnione w publikacji A. Walcza- przekaz do ośrodków koordynujących, władz państwa, arma- Międzynarodowy zalecany korytarz przejścia (The Internatio- • wykorzystanie przenośnych urządzeń łączności radiowej przez ka22, BMP423 oraz wynikające z doświadczenia, obejmują; tora oraz przesłanie kopii do Międzynarodowego Biura Mor- nal Recommended Transit Corridor – IRTC) został wytyczony na służbę wachtową; • zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa osobom przeby- skiego, służącej do dokonania analiz i ocen trendów pirackiej wodach Zatoki Adeńskiej z przeznaczeniem do przejścia konwojo- • pełne oświetlenie pokładu, burt ze szczególnym zwróceniem wającym na statku; aktywności, zmian taktyki i sposobów działania, niezbęd- wanych statków oraz nadzorowanych przez jednostki marynarek uwagi na dziób i rufę oraz najdogodniejsze miejsca do niezauwa- • utrzymanie kontroli nad statkiem; nych do wydawania stosownych ostrzeżeń statków na danym wojennych grupowych i indywidualnych przejść. Korytarz składa żonego wejścia na statek; • zmuszenie atakujących do jak najszybszego opuszczenia statku; akwenie; się z dwóch równoległych kierunkowych pasów przejścia o długoś- • wskazana jest duża aktywność na zewnątrz związana z wyko- ci około 500 mil morskich. IRTC został przedstawiony na rys. 4. rzystaniem systemów różnorodnych systemów okrętowych Środki ostrożności, jakie załoga statku powinna zachowywać i działalności załogi (rozgłośnia okrętowa, systemy przeciwpo- 19 Tamże, s. 69–70. podczas postoju w porcie lub na kotwicy, zamieszczone w publi- żarowe, reflektory, kontrola statku, sygnały alarmowe i inne); 20 BMP4. Best Management Practices for Protection against Somalia Based Piracy, UKMTO, Version 4 – August 2011, s. 41–43. kacji A. Walczaka18 oraz wynikające z praktycznego stosowania, • zabronienie prowadzenia handlu na pokładzie i w pobliżu stat- 21 Plan łączności w niebezpieczeństwie (the Emergency Communication Plan) zawarty w BMP4, s. 41. 22 wyszczególnione zostały poniżej: ku; Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska w Szczecinie, Szczecin 2004, s. 71–72. 23 BMP4. Best Management Practices for Protection against Somalia Based Piracy, UKMTO, Version 4 – August 2011, s. 45. 24 Tamże, s. 47. 25 18 Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska w Szczecinie, Szczecin 2004, s. 72–74. Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska w Szczecinie, Szczecin 2004, s. 68–69. 26 BMP4. Best Management Practices for Protection against Somalia Based Piracy, UKMTO, Version 4 – August 2011, s. 49–50.

40 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 41 giego raportu dotyczącego światowego piractwa przygotowywanego 2. Code of practice for the investigation of crimes of piracy and armed przez Międzynarodową Organizację Morską. W minionym roku robbery against ships, Resolution A.1025(26), Międzynarodowa Or- zwraca uwagę gwałtowny wzrost liczby porwanych i uprowadzonych ganizacja Morska, 2 grudnia 2009; 2009; członków załóg. To odradzające się i niebezpieczne postępowanie 3. Dyrcz C., Wybrane problemy piractwa w strefach zagrożenia, 4. Między- piratów wobec załóg okrętowych. Na podstawie liczby przeprowa- narodowy Kongres Morski, Prezentacje prelegentów, Szczecin 2016; dzonych ataków na poszczególnych akwenach, obecnie należy przy- 4. Kubiak K., Piractwo i terroryzm morski. Nowe wyzwania dla bez- jąć za najbardziej zagrożone zjawiskiem piractwa morskiego regiony pieczeństwa międzynarodowego, Dolnośląska Szkoła Wyższej Edu- Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryki Zachodniej. kacji, Wrocław 2006; 5. Kubiak K., Przemoc na oceanach. Współczesne piractwo i terroryzm morski, Wydawnictwo TRIO i Centrum Europejskie Natalin, War- PODSUMOWANIE szawa 2009; 6. Kubiak K., Makowski A., Mickiewicz P., Polska wobec zagrożenia Rys. 6. Współczesny akwen wy- Dokonując podsumowania przeprowadzonych analiz i badań terroryzmem morskim, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2005; Rys. 5. Akwen wysokiego ry- stępowania piractwa morskiego Rys. 7. Współczesny akwen wy- Rys. 8. Współczesny akwen wy- dokonano następujących uogólnień: 7. Łopuski J., Prawo morskie, t. I, Oficyna Wydawnicza Branta, Byd- zyka w północno-zachodniej w Azji Południowo-Wschodniej, stępowania piractwa morskiego stępowania piractwa morskiego 1. Piractwo morskie w XXI wieku, pomimo obserwowanego syste- goszcz 1996. części Oceanu Indyjskiego29 Zatoce Bengalskiej i Indiach w Afryce Zachodniej (opracowa- w Ameryce Środkowej (opraco- matycznego spadku liczby dokonanych ataków na statki, ciągle 8. Makowski A., Aspekty prawne użycia międzynarodowych sił mor- (opracowanie własne) (opracowanie własne) nie własne) wanie własne) stanowi zagrożenie dla sprawnego funkcjonowania żeglugi mor- skich w zwalczaniu piractwa, „Prawo Morskie, t. XV, PAN, Gdańsk skiej na akwenach zagrożonych i objętych tym zjawiskiem. 2001; • zebranie zdjęć i nagrań z telewizji przemysłowej oraz zabezpie- Współczesny akwen piractwa morskiego w Azji Południowo- 2. Przeciwdziałanie zagrożeniom od współczesnego piractwa 9. Makowski A., Czy współczesne piractwo stanowi zagrożenie dla czenie miejsca przestępstwa, niezbędnych czynności do zebra- Wschodniej, Zatoce Bengalskiej i Indiach przedstawiony został na morskiego wymaga rzeczywistego zaangażowania i determina- transportu morskiego?, „Rocznik Naukowy Wyższej Szkoły Banko- nia dowodów w prowadzeniu postępowań przeciwko sprawcom rys. 6. Największa aktywność piracka na tym akwenie ma miej- cji w działaniach całej społeczności międzynarodowej i ścisłej wej”, nr 10, Toruń 2011; aktów piractwa; sce na wodach indonezyjskich. W roku 201630 zarejestrowano 49, współpracy pomiędzy uczestnikami działań antypirackich. 10. Piracy and Armed Robbery Against Ships. Report for the period • spisanie indywidualnych oświadczeń na potrzeby prowadzo- co w porównaniu z latami 2014 i 2015 jest znacznym spadkiem. 3. Skuteczność obrony statku i załogi przed atakiem pirackim uza- 1 January – 31 December 2016, ICC International Maritime Bureau, nych postępowań przeciwko sprawcom; Zmienność aktywności pirackiej obserwowana jest w ostatnich leżniona jest od właściwego przygotowania do przejścia przez London, January 2017; • sprawdzenie rzeczy osobistych załogi, sporządzenie listy rzeczy latach w cieśninie Malakka. Natomiast ataki pirackie na porów- akweny zagrożone występowaniem piractwa morskiego w sferach 11. Reports on Acts of Piracy and Armed Robbery Against Ships. Annu- zaginionych; nywalnym z latami poprzednimi poziomie występują na wodach organizacji i technicznego (fizycznego) zabezpieczenia statku. al Report – 2015.MSC.4/Circ.232, International Maritime Organi- • otwarcie zabezpieczonych pomieszczeń, uporządkowanie pokła- filipińskich, malezyjskich, wietnamskich, chińskich i w Cieśni- 4. Brak skutecznych działań na morzu przeciw piratom zmusił ar- zation, London 11 April 2016. 12. Resolution A.545(13) adopted on 17 November 1983 – MEASURES du i powrót do normalnego trybu życia okrętowego i pełnienia nie Singapurskiej. Podobna sytuacja ma miejsce w Bangladeszu matorów statków przepływających przez strefy niebezpieczne do TO PREVENT ACTS OF PIRACY AND ARMED ROBBERY AGA- wacht; i Indiach, gdzie aktywność piracka jest na mało zmieniającym się podjęcia skutecznej obrony własnych statków i załóg. Wykorzy- INST SHIPS, International Maritime Organization, 29 Februa- • opracowanie pełnego i szczegółowego sprawozdania z ataku poziomie w stosunku do poprzednich lat, sięgając liczby ataków stanie uzbrojonych grup ochrony jest jednym z najskuteczniej- ry1984; pirackiego kierowanego do władz lokalnych, dyplomatycznych odpowiednio 3 i 1431. szych czynników gwałtownego spadku liczby przeprowadzonych 13. Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska i armatora, które to wykorzystują i rozsyłają do kolejnych od- Współczesny akwen występowania piractwa morskiego w Afry- ataków, jednakże jeszcze oficjalnie nie potwierdzonym. w Szczecinie, Szczecin 2004; biorców. ce Zachodniej przedstawiony został na rys. 7. Aktywność piracka 5. Oceany i morza są dobrem wspólnym wszystkich narodów, więc 14. Wardin K., Model reagowania na zagrożenia piractwem morskim, Raporty i sprawozdania przekazywane przez statki służą do w tym rejonie jest duża i trudno aktualnie mówić o tendencjach każde państwo ma obowiązek zwalczać piractwo i wszystkie Wydawnictwo BEL Studio Sp. z o.o., Warszawa 2014; przeprowadzania głębokich analiz zjawiska piractwa morskiego spadkowych liczby ataków. Wody Nigerii należą do najbardziej inne przejawy morskiej przemocy. 15. Wardin K., Współczesne piractwo morskie. Wyzwanie somalijskie i napadów rabunkowych, mających na celu wyciągnięcie wniosków niebezpiecznych na tym akwenie, gdyż w 2016 roku zanotowano oraz odpowiedź społeczności międzynarodowej, Wydawnictwo BEL poprawiających stan bezpieczeństwa żeglugi na akwenach obję- 36 ataków32, co jest podwojeniem tej liczby w porównaniu z po- BIBLIOGRAFIA Studio Sp. z o.o., Warszawa 2012; tych piractwem morskim. Takie wnioski i zalecenia przekazywane przednim rokiem. Ponadto ataki pirackie w tym rejonie mają miej- 16. Wnioski i postulaty. Conclusions and proposals, 4. Międzyna- są przez Międzynarodową Organizację Morską i Międzynarodowe sce w Ghanie, Kongo, Demokratycznej Republice Kongo, Gwinei 1. BMP4. Best Management Practices for Protection against Somalia rodowy Kongres Morski, Fundacja Kongres Morski, Szczecin Biuro Morskie Międzynarodowej Izby Handlowej. i Togo. Na akwenie wód nigeryjskich w zeszłym roku porwano Based Piracy, Version 4, August 2011; 8–10.06.2016. W raporcie rocznym piractwa morskiego za 2016 rok przed- łącznie 34 członków załogi w celach otrzymania okupu. Niektóre stawionym przez Międzynarodowe Biuro Morskie odnotowano ataki pirackie na tych wodach miały miejsce w odległości ponad 191 ataków piractwa i zbrojnych napadów rabunkowych na jed- 100 mil morskich od brzegu. ABSTRACT nostki pływające na całym świecie. IMO do obecnej chwili nie Współczesny akwen występowania piractwa morskiego podało rocznego raportu za 2016 rok, jednakże z sumowania mie- w Ameryce Środkowej zobrazowano na rys. 8. Rok 2016 okazał się sięcznych zestawień wynika, iż liczba ataków zarejestrowanych w tym rejonie świata, w porównaniu z latami ubiegłymi, rokiem Shipping in the sea lanes affected by piracy w ubiegłym roku przekroczy dwieście zdarzeń. W porównaniu o wysokiej liczbie ataków pirackich. Najwięcej ataków zarejestro- Sea piracy and acts of armed robbery and terrorism committed z rokiem 2015, kiedy wystąpiło 30327 zdarzeń, jest to poważny wano w Peru (11), a następnie Wenezueli (5), na Haiti (4), w Kolum- of shipowners and in international and national institutions of at sea constitute a modern hazard to man’s activity on the seas and spadek, który odzwierciedla występujący trend w ostatnich la- bii (4) oraz w Gujanie (2) i w Meksyku (1)33. Zaskakująco wysoka the countries waging war on sea piracy. oceans. Those phenomena have been known since the very begin- tach. Akwen wysokiego ryzyka zobrazowany na rys. 5 w 2016 liczba ataków została zarejestrowana w Peru, gdyż w ostatnich la- The aim of the article is to depict the present safety of navi- ning of human involvement in shipping although they varied in roku był miejscem zaledwie dwóch ataków pirackich, a w roku tach nie zanotowano tak wielu zdarzeń, a w 2015 roku nie odnoto- gation in the areas affected by sea piracy and robbery (or sheer intensity in particular periods of history. The actions under dis- 2015 zarejestrowano tam 4 przypadki i w roku 2014 tylko 328. wano żadnego. Również niepokojące jest zjawisko odradzającego armed banditry) and to present the changes and trends in safety cussion threaten the life of crews and passengers at sea, endanger Dokonując oceny bezpieczeństwa żeglugi na tym akwenie nale- się piractwa w Wenezueli i utrzymujące się na zbliżonym poziomie improvements. Sea piracy, whatever its form at any sea or ocean, the safety of sea-going vessels and frequently in the loss of ży stwierdzić, iż podjęte działania międzynarodowe przyniosły w Kolumbii. is universally treated by the international community as an act the carried cargo and financial depletion caused by ransom pay- oczekiwane rezultaty, jednakże nawet mała aktywność piratów W działalności piratów morskich w 2016 roku, należy zwrócić and phenomenon deserving severe condemnation. The recently ment. Navigation in the sea lanes affected by sea piracy requires ciągle stanowi zagrożenie i nie możemy jeszcze powiedzieć o cał- uwagę na najmniejszą od kilkunastu lat liczbę przeprowadzonych observed advantageous change in the situation resulting from the that the ships and crews plying their trade there should be ade- kowitym zaniku tego zjawiska. ataków. Szczegółowe analizy zostaną dokonane po ukazaniu się dru- diminishing number of attacks is not, unfortunately, equivalent to quately prepared both in respect of technology and organization. a complete disappearance of the threat of sea piracy. This also necessitates a systematic improvement in the activities 27 Reports on Acts of Piracy and Armed Robbery Against Ships. Annual Report – 2015.MSC.4/Circ.232, International Maritime Organization, London 11 April 2016, s.2. 28 Tamże, Annex 4. 29 Akwen wysokiego ryzyka zdefiniowany w BMP4. Best Management Practices for Protection against Somalia Based Piracy, Version 4, August 2011. 30 Piracy and Armed Robbery Against Ships. Report for the period 1 January – 31 December 2016, ICC International Maritime Bureau, s. 5. 31 Tamże, s. 5. 32 Tamże, s. 5. 33 Tamże, s. 5.

42 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 43 Jordan Siemianowski

Motyw statku wikińskiego a kamienie runiczne

Niewątpliwie łódź stała się symbolem epoki wikingów nie tyl- tego kruszca w Skandynawii7. Nadto popularne również były skały ko dzięki wykorzystywaniu w transporcie, ale także stanowiąc granitognejsowe, piaskowce oraz wapienie8. Przeważnie wyższe istotny element kultury wikińskiej. Ogromne znaczenie łodzi niż mężczyzna9 monumenty runiczne stanowiły naturalne bądź wynikało przede wszystkim z tego, iż ludność zamieszkująca ob- obrobione głazy10, z tym, że ich kształt musiał być odpowiednio 1. Plan kompleksu z Glavendrup. Źródło: E. Moltke, Ruines szary północnoeuropejskie osiedlała się na terenach nadmorskich, dopasowany do potrzeb przyszłej inskrypcji11. Dodajmy, iż napi- and their Origin Denmark and Elsewhere, s. Kopenhaga 1985, co sprzyjało obopólnym kontaktom Skandynawów drogą wodną. sy runiczne często pokrywano krwią12, zaś ich długość była bar- s. 225 Fakt, mieszkańcy Norwegii oraz Szwecji żyli w niewielkiej odległo- dzo zróżnicowana (najkrótsze inskrypcje zawierają zaledwie trzy wichrów, pokus oraz plag. Statek nigdy nie ulegał zniszczeniu, bo- ści od siebie, ale bliskość ta była jedynie pozorna, gdyż oddzielające słowa)13. Pośród funkcji kamieni runicznych należy wymienić wiem na jego maszcie, a więc krzyżu zawieszony był Chrystus, na ich lasy i góry rzadko kiedy były zasiedlane, stanowiąc zarazem komunikację, trwałe zapisywanie myśli, upamiętnianie istotnych rufie zasiadał Ojciec, zaś sternikiem był Duch Święty18. przeszkodę w transporcie lądowym. Jeśli mowa o Danii, żaden z jej wydarzeń, w tym śmierci14 bliskiej lub ważnej osoby15. Pogański oraz chrześcijański charakter kamieni runicznych terenów nie był położony zbyt daleko od morskiego wybrzeża, na- Warto przytoczyć na potrzeby poniższego artykułu pogląd, występujących wraz z motywem statku skłania do analizy zarów- tomiast pas gęstych lasów rozciągający się w południowej części według którego w przeznaczeniu monumentów runicznych wy- 2. Widok na kompleks z Glavendrup. Źródło: E. Moltke, Ruines no pod względem treści, jak i ornamentyki tych monumentów, Półwyspu Jutlandzkiego stanowił zaporę utrudniającą przedosta- odrębniono charakter funeralny od komunikacyjnego. I tak fakt, and their Origin Denmark and Elsewhere, s. Kopenhaga 1985, co stanowi podstawowy cel artykułu. Dzięki interpretacji ujętej nie się do kontynentu europejskiego, skłaniając tym samym do iż kamienie runiczne pełniły funkcję znaków drogowych, doku- s. 225 w szerszym kontekście zostanie dokonana próba określenia zna- uprawiania żeglugi morskiej1. mentów spadkowych, nie neguje zwykłego wniosku, iż reszta łą- czenia statków w kulturze oraz społeczeństwie wikingów. Poniższe Sam zasięg aktywności żeglugowej wikingów musi budzić po- czyła się z grobami oraz cmentarzami16. Takie ujęcie wpisuje się opracowanie ma charakter popularnonaukowy, przy czym warto wszechny podziw skoro wikingowie norwescy dotarli do obszarów również w kamienie runiczne związane z motywem wikińskich podkreślić, iż dotychczas w polskiej historiografii nie pojawiła się dzisiejszej Wielkiej Brytanii, Irlandii, Islandii, Wysp Owczych, łodzi mających konotacje zarówno z religią pogańską, jak i chrześ- żadna publikacja traktująca o prezentowanym problemie. Grenlandii, a także do północno-wschodnich wybrzeży Ameryki cijańską. Nawiązując do pierwszej z nich przede wszystkim należy Północnej. Do obszarów zainteresowań wikingów duńskich na- przypomnieć o tzw. pochówkach łodziowych (np. wspomniane Obstawy kamienne w kształcie łodzi leżała zaś Anglia, północne obszary Niemiec, Francja, kraje śród- łodzie z Gokstad i Oseberg), a także obstawach kamiennych, któ- ziemnomorskie wraz z Bliskim Wschodem oraz Konstantynopolem. re również należy łączyć z obrządkiem funeralnym. Zaznaczmy, W duńskiej miejscowości Glavendrup na wyspie Fionia znaj- Wikingowie szwedzcy udawali się do Finlandii oraz na Ruś2. że łódź symbolizowała nie jedynie przejście do innej formy życia, duje się pochodzący spomiędzy 900–1000 r.19 pomnik runiczny Współczesna wiedza o statkach wikingów w głównej mierze ale stanowiła także znak dla żyjących oraz pogrążonych w smutku (DR 209)20. Jest to rzadko spotykany artefakt, bowiem tworzące opiera się na wynikach badań archeologicznych. Dobrze zachowa- członków rodziny zmarłego informujący o nadejściu momentu re- zeń kompleks kamienie stojące na niewielkich pagórkach ułożo- ne łodzie odnajdywano nie tylko w Skandynawii, ale i w Anglii organizacji życia ziemskiego17. ne są na kształt wikińskiego statku, co pozwala określić pogański oraz na południowym wybrzeżu Bałtyku. Najlepiej zachowanymi Z czasem, wraz z rozprzestrzenianiem się religii chrześci- charakter zabytku. Jeden z tychże głazów, umiejscowiony w „czę- oraz najsłynniejszymi są norweskie statki z Oseberg oraz Gokstad, jańskiej w Skandynawii, statki widniejące na monumentach ru- ści rufowej”, zawiera napis runiczny21. Sam monument posiada odkryte odpowiednio w 1904 i 1880 r.3, a także inne łodzie m.in. nicznych przedstawiano wraz z motywem krzyża oraz innymi 1,88 m wysokości i 1,42 m szerokości22. Ponadto zawiera 210 zna- z Nydam, Kvalsund oraz Skuldelev4. chrześcijańskimi symbolami. Nowa religia wprowadziła odmienne ków runicznych23, a więc najwięcej spośród wszystkich pomników Pewnych informacji dostarczają również wizerunki łodzi znaczenie statku nawiązującego do symbolu Kościoła, który każde runicznych na terytorium Danii24. widniejące na kamieniach runicznych5, fenomenie kultury epoki ze swoich dzieci przenosił do krainy wieczności – tym łatwiejszą do Inskrypcja runiczna monumentu głosi co następuje: wikingów. Kamienie runiczne najczęściej wykonywano z granito- osiągnięcia, im chrześcijanin był bardziej pobożny. Statek to także Strona A: wych, czerwono zabarwionych głazów6, co warunkowała obfitość symbol Kościoła unoszącego się na otwartym morzu pełnego burz, raknhiltr : sa | ti : stainþąnsi : auft : sauluakuþa | uial(i)þshaiþuiarþanþia | kn 1 J. Bill, Schiffe und Seemannschaft, [w:] Die Wikinger. Geschichte und Kultur eines Seefahrervolkes, red. P. Sawyer, 2008, s. 192. Strona B: 2 B. Piotrowski, Tradycje jedności Skandynawii. Od mitu wikińskiego do jedności nordyckiej, Poznań 2006, s. 21. 3 C. Krag, Vikingtid og rikssamling 800–1130, [w:] Aschehougs Norges historie, t. 2, red. K. Helle, Oslo 2005, s. 21; E. Roesdahl, Historia wikingów, Gdańsk, 2001, s. 79. ala : suniR : karþu | kubl : þausi : aft : faþur : | sin : auk : hans : kuna 4 Patrz szerzej: K. Durham, Długie łodzie wikingów, Oświęcim 2016, s. 9–11, 40–48. : auft | uar : sin : in : suti : raist : run | aR : þasi : aft : trutin : sin | þur 5 Najstarsze wizerunki łodzi na terenie Skandynawii pochodzą z epoki brązu. Zob. F. Kaul, Ships on Bronzes, [w:] The Ship as symbol in Prehistoric and Medieval : uiki : tasi : runaR Scandinavia. Papers from an International Research Seminar at the Danish National Museum, Copenhagen 5th–7th May 1994, red. O. Grumlin-Pedersen, B. Munch Strona C: Thye, t. 1, Kopenhaga 1995, s. 59–70. at : rita : sa : uarþi : is : stainþansi : ailti : iþa : aft : anan : traki 3. Kamień z Glavendrup. Źródło: E. Moltke, Ruines and their 6 O. Grønvik, Runene på Tunesteinen. Alfabet. Språkform. Budskap, Oslo 1981, s. 124. Oznacza to, że Ragnhild postawiła ten kamień ku pamięci Alle, 7 E. Melnikowa, Скандинаьские рунически надписи. Ноьые находки и инерпретации, Moskwa 2001, s. 15. Origin Denmark and Elsewhere, s. Kopenhaga 1985, s. 227 8 Ibidem; A. van Scheltema, Vorgeschichtliche Kunst auf norgermanischen Boden, [w:] Die nordische Welt pod red. Hansa Friedricha Blumcka, Berlin 1937, s. 76. dobrego Sølvera, zaszczytnego – godnego thegn gospodarza – uia. 9 O. Grønvik, Runene på…, s. 124. Synowie Alle postawili ten monument ku pamięci jej ojca i jego żo- Ranghild, a więc osoba która postawiła pomnik, z pewnością 10 S. Hagström, Norska runstenar og deras miljö, Oslo 1997, s. 9. nie ku pamięci jej męża, i Sote wyrył te runy w imieniu jego pana. należała do majętnej rodziny. Jeśli mowa o autorze inskrypcji, 11 A. Bæksted, Jyske runestene, Kopenhaga 1968, s. 18. Thor poświęcił te runy. Ten kto zniszczy lub poruszy ten kamień ku Sote, wyrytował frazy bardzo poprawnie, a ich konstrukcja zasłu- 12 A. van Scheltema, op. cit., s. 76. pamięci innego niech stanie się „rœte”25. guje na spore uznanie. Wszak dość nieostro przedstawia się pojęcie 13 S. Aakjær, Det danske sprog oprindelse og udvikling, Schultz Danmarkshisotrie. Vort folks historie gennem tiderne skrevet af danske historikere, red. A. Friis, A. Linvald, M. Mackeprang, t. 1, Kopenhaga 1941, s. 87. 14 W. J. Pietruchin, О картине мира у скандинавов – язычников (По «памятым каням» V – XI вв.), Скандинавский Сборник 1978, nr 23, s. 148. 18 D. Forstner, Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa 1990, s. 426. 15 S. Aaskjær, op. cit., s. 87. Czas wykonania kamienia runicznego często zależał od długości trwania wyprawy wojennej, zwłaszcza jeśli taka ekspedycja miała 19 K. M. Nielsen, Om dateringen af de senurnordiske runeindskrifter, synkopen og 16 tegns futharken, „Aarbøger for Nordisk oldkyndighet og historie” 1969, s. 15; miejsce na terenie Anglii. Natomiast w wypadku, gdy nie istniała możliwość postawienia kamienia poza krajem, wznoszono go u krewnych poległego lub w po- Niels Åge Nielsen i Hans Bekker-Nielsen podają datę około 900 r. Zob. N. Å. Nielsen, Freyr, Ullr and the Sparlösa Stone, „Medieval Scandinavia 1969”, nr 2, s. 109; bliżu jego domu rodzinnego. Toteż nie dziwi fakt, iż spora część powiązanych z podróżami kamieni runicznych poświęcona jest ludziom żyjącym, pracującym H. Bekker-Nielsen, Runelitteraturen og Andre skriftlige kilder til Danmarks ældste historie, Tradition og historieskrivning. Kilderne til Nordens ældeste historie, i umarłym w ojczyźnie. Aksel Christensen przytacza liczne kamienie runiczne, ale niekoniecznie „arystokratyczne”, których inskrypcje posiadają podobne do „Acta Jutlandica“ 1987, t. 63, nr 2, s. 68. siebie frazy. Przykładowo oznajmiają „znalazł śmierć w walce na północy”, „na zachodzie”, „wschodzie”. I tak mogła to być Anglia, Szwecja, Gotlandia, a nawet 20 Każdy kamień runiczny posiada indywidualny symbol składający się z litery bądź też dwóch liter oznaczających teren z którego pochodzi oraz liczby porząd- Grenlandia. Zdaniem duńskiego runologa ów fakt upoważnia do stwierdzenia, iż monumenty runiczne mogły pełnić rolę grobów. Zob. A. Ruprecht, Die Aus- kowej. U 1161 jest kamieniem pochodzącym z Upplandii, a DR 41 z Danii (od słowa Danemark). Przyp. autora. gehende Wikingerzeit im lichte der Runeninschriften, Palaestra. Untersuchungen aus der deutschen und englischen Philologie und Literaturgeschichte, 1958, 224, 21 O. Pritsak, op. cit., s. 359. s. 42; B. Sawyer, The – Age Rune – Stones. Custom and Commemoration in Early Medieval Scandinavia, Oxford 2000, s. 16; A. Christensen, Vikingetidens 22 E. Moltke, Runes and their Origin. Denmark and elsewhere, Kopenhaga 1985, s. 224, 227. Danmark, Kopenhaga 1969, s. 213. 23 L. Musset, Introduction a la runologie, Paryż 1965, s. 257. 16 S. Hagström, op. cit., s. 27–28. 24 H. Bekker-Nielsen, op. cit., 69. 17 Z. Kobyliński, Ships, Society, Symbols and Archeologists, [w:] The Ship as Symbol…, s. 14. 25 E. Moltke, Runes and their..., s. 226.

44 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 45 rœte (riti), a także czasownik ailiti, ale intencja napisu wydaje się być zrozumiała: czytający tekst ma się strzec przed zniszczeniem kamienia. Ponadto dość niejasno przedstawia się słowo gode, które być może oznacza kapłankę Sølvera. Równie istotny w glavendru- powskiej inskrypcji jest fragment Thor poświęcił te runy, który ko- lejny raz potwierdza pogański charakter całego kompleksu26. Omawiając kamień z Glavendrup warto powrócić jeszcze do problemu skandynawskiej średniowiecznej nomenklatury i przy- toczyć, choć pokrótce, zaproponowaną w 1931 r. przez Erika Mol- tke koncepcję, która wiąże się właśnie z owym kamieniem. Otóż niniejszy runolog stwierdził, iż słowo liþ oznacza thegn27, jednakże nie posiadającego własnego hirdu, lecz silnie związanego z hirdem królewskim, jak i samym królem. Wreszcie w 1942 r. ten sam na- ukowiec doszedł do wniosku, iż pojęcia thegn oraz drœng oznacza- ły osoby starsze lub młodsze, ale będące członkami królewskiego hirdu28. Zdaniem duńskiej badaczki Else Roesdahl obstawa kamienna w kształcie statku występowała również w Jelling29, gdzie znajdu- ją się kamienie runiczne bezsprzecznie prezentujące największą wartość spośród wszystkich zabytków runicznych Danii30. Kom- pleks w Jelling znajduje się w północnej części Jutlandii i pochodzi z X w.31; w odróżnieniu od zabytku w Glavendrup posiada cechy zarówno pogańskie, jak i chrześcijańskie. Na starszym pomniku (DR 41), którego pierwotne umiejsco- wienie nie jest znane32, widnieje najstarsza inskrypcja pierwszego znanego króla duńskiego Gorma Starego (sprawował władzę w la- tach 934–93533) oraz pierwsza zapisana nazwa Danii – Danmark34. Z kolei drugi kamień (DR 42) odsłania m.in. imię syna Gorma – Haralda Sinozębnego (sprawował władzę w latach 945–98535)36. Pierwszy z tychże kamieni zawiera następujący napis: : kumR : kunukR : | : k[ar]þi : kubl : þusi 37: | aft : þurui : kunu || : 5. Kolejna strona kamienia z Jelling ufundowanego przez Gor- ma Starego. Źródło: E. Moltke, Runes and their Origin. Denmark sina : tanmarkaR : buþ : and elsewhere, Kopenhaga 1985, s. 205 co oznacza: Król Gorm postawił ten kamień ku pamięci Thorvi 4. Kamień z Jelling ufundowany przez Gorma Starego. Źródło: [Thyre], jego żonie, „polepszycielce” Danii38 E. Moltke, Runes and their Origin. Denmark and elsewhere, Ko- penhaga 1985, s. 204 W miejscu, gdzie Gorm wzniósł kamień runiczny, jego syn Harald postawił ku pamięci swoich rodziców kolejny monument, 26 Ibidem, s. 224, 226–227, 228. 27 tym razem większy i bardziej reprezentatywny (liczy 2,5 metra 6. Kamień runiczny z Jelling ufundowany przez Haralda Sino- Inskrypcje kamieni runicznych upamiętniały również śmierć wojowników poległych w walce zwłaszcza mających miejsce na wschodnich rubieżach Europy. 39 40 41 W średniowiecznej Skandynawii nazywano ich thengs lub drængs. W dyskusji na temat semantyki słów theng oraz dræng głos zabrało liczne grono naukowców, wysokości , strona A liczy 2,9 m szerokości, B – 1,62, C – 1,58 ) . zębnego (strona A). Schemat rozmieszczenia inskrypcji. Źródło: niestety do dziś owa kwestia pozostaje sporna. Według Svenda Aakjæra thengs oraz drængs należeli do zbrojnej świty króla, a więc hirdu. John Lidow z kolei Drugi kamień odsłania poniższy napis: E. Roesdahl, Cultural Change – Religious Monuments in Den- zwrócił uwagę, iż inskrypcje runiczne mówią o niniejszej grupie społecznej jako należącej do szerokiej, a zarazem wolnej i średniej klasy gospodarzy – rolników (napis na przedzie kamienia, strona A): mark c. AD 950–1100, [w:] Rom und Byzanz im Norden. Mission tworzących kręgosłup skandynawskiego społeczeństwa. Jan Paul Strid, zajmujący się wschodnimi drængs, porównał ich do angielskich gentelman. Natomiast haraltr : kunukR : baþ : kaurura | kubl : þausi : aft : kurmfaþursin | und Glaubenwechsel im Ostseeraum während des 8–14 Jahr­ John Gillingham argumentował, że w dwunastowiecznej Anglii znajdowały się lokalne elity, a więc thengs i knights, którzy posiadali ziemię, ale i pełnili wszel- aukaft : þąurui : muþur : sina : sa | haraltr [:] ias : sąr · uan · tanmaurk hunderts, t. 1, pod red. M. Miller – Wille, Mainz 1987, s. 234 kie funkcje publiczne, a także czuwali nad porządkiem państwowym, zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnokrajowym. Analogiczna sytuacja miała mieć miejsce w średniowiecznej Skandynawii. Co więcej owi thengs nie cieszyli się większym bogactwem niż zwykli chłopi, na co wskazują runiczne napisy. Dodajmy (napis na stronie gdzie umieszczona jest bestia, strona B) jeszcze, że Klaus Düwel uważał drængs za młodych wojowników. Uogólniając stwierdźmy, iż w Danii i Szwecji thengs oraz drængs służyli królowi, jako członkowie : ala · auknuruiak lecz przede wszystkim w ornamentyce44, która podług Ole Klindt- hirdu. W inskrypcjach runicznych często określano ich epitetem „bardzo prawy”, „wysoko urodzony” lub „dobry”. Napisy runiczne wymieniają dræng jako trik, (napis na stronie gdzie umieszczono Chrystusa, strona C) Jansena posiada większą wartość niż same napisy45. trek lub też triks (liczba mnoga od słowa dræng). Theng natomiast zapisywano jako þiakn bądź þikn. Zob. E. Melnikowa, Скандинаьские рунически надписи. :aukt(a)ni(karþi)kristną Mniejszy monument posiada tradycyjny prosty ornament ogra- Ноьые..., s. 47; E. Moltke, Runes and their…, s. 287; B. Sawyer, The Viking – Age…, s. 103; K. Düwel, Handel und Verkehr der Wikingerzeit nach dem Zeugnis der Powyższa inskrypcja oznacza co następuje: Król Harald ufun- 46 Runenschriften, [w:] Untersuchungen zu Handel und Verkehr der vor – und frügeschichtlichen Zeit in Mittel und Nord Europa, t. 4: Der Handel der Karolinger niczający tekst runiczny w trzech kolumnach z jednej strony , und Wikingerzeit, Getynga 1987, s. 318; B. Saweyer, Det vikingtida runstensresandet i Skandinavien, „Scandia. Tidskrift för historisk forsikring“ 1989, t. 55, nr 2, dował ten kamień ku pamięci Gorma, jego ojca, i ku pamięci Thorvi z drugiej zaś pojedynczą kolumnę z zawartą weń inskrypcją runicz- s. 192–193; B. Sawyer, The Viking – Age…, s. 104; A. Christensen, Vikingstidens…, s. 218; L. M. Enoksen, Skånska runstenar, Lund 1999, s. 111, 113. (Thyre), jego matce – ten Harald, który zwyciężył całą Danię i uczy- ną47. Napisy te zawierają tekst o typowo świeckim charakterze48. 28 A. Christensen, Vikindtidens..., s. 221. nił Norwegię i Danię chrześcijańskimi42. Młodszy kamień zawiera z kolei w większym stopniu finezyjne 29 E. Roesdahl, Cultural Change – Religious Monuments in Denmark c. AD 950–1100, [w:] Rom und Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostse- Różnice między tymiż kamieniami występują nie jedynie elementy zdobnicze49. I tak na jego górnej krawędzi przedniej czę- eraum während des 8–14 Jahrhunderts, t. 1, red. M. Miller – Wille, Mainz 1987, s. 234. w treści ich inskrypcji (ich forma oraz ortografia są jednakowe43), ści (A) znajdują się dwa symbole oznaczające Trójcę Świętą50. 30 L Musset, op. cit., s. 269; E. Beauvois, Histoire de Danmark, Kopenhaga 1878, s. 18. 31 A. Bæksted, Jyske…, s. 23; Aksel E. Christensen uważa, że kamienie z Jelling powstały pomiędzy 900 a 1000 r. Zob. A. E. Christensen, The Jeling Monuments, „Medieval Scandinavia” 1976, vol. 8, s. 7–19. Ingrid Sannes Johnsen podaje datę 980 r. Zob. I. S. Johnsen, Stuttruner i vikingtidens innskrifter, Oslo 1968, s. 107. 39 L. Krabbe, Histoire de Danemark. Des origines jusqu’a 1945, Kopenhaga 1950, s. 45. Według Arndta Ruprechta starszy kamień z Jelling musiał być postawiony pomiędzy 935/6 r. (wizyta arcybiskupa Unni u Gorma Starego) a 965 (ostatnią możliwą 40 K. Düwel, Runenkunde..., s. 105. datą koronacji Haralda). Zob. A. Ruprecht, op. cit., s. 19. Według Klausa Düwela pomnik Haralda pochodzi spomiędzy 962 (?) – 965 r. Zob. K. Düwel, Runenkun- 41 A. Bæksted, Jyske…, s. 23. de, Stuttgart 2008, s. 109. 42 R. Ferguson, Młot i krzyż. Nowa historia wikingów, Wrocław 2016, s. 200; P. Ilsœ, Nordens historie, Gyldendal 1960, s. 20; B. Sawyer, Det vikingatida…, s. 195. 32 K. Düwel, Runenkunde…, s. 105. 43 A. Christensen, Vikingtidens…, s. 235. 33 O. Pritsak, op. cit., s. 361. Z kolei Poul Kierkegaard oraz Kjeld Winding jako datę panowania Gorma podają około 1940 r. Zob. P. Kierkegaard, K. Winding, 44 Najprawdopodobniej ornamentyka kamieni z Jelling była pokryta charakterystycznymi dla epoki wikingów kolorami. Zob. D. Helsted, Sculpture, [w:] Den- Nordens historie, Kopenhaga 1961, s. 19. mark. An Official Handbook, Kopenhaga 1974, s. 721. 34 T. Ramskou, Normannertiden 600–1060, Danmarks historie, t. 2, ed. J. Danstrup, Hal Koch, Kopenhaga 1963, s. 231; K. Düwel, Runenkunde, s. 105. 45 O. Klindt-Jansen, Rejse i vikingetiden, Kopenhaga 1971, s. 58. 35 T. Ramskou, op. cit., s. 231. 46 V. la Cour, Danmarks historie, t. 1, Kopenhaga 1939, s. 79. 36 E. Moltke, Runes and their…, s. 206. 47 E. Moltke, Runes and their..., s. 205. 37 Według V. Arakin kumbl to nazwa kurhanu. Zob. V. Arakin, Об атрыбутывных словосчетаннах в шведских рунических памятниках IX–X веков, 48 L. Musset, op. cit., s. 270. „Скандинавски Сборник” 1973, z. 18, s. 69. 49 A. Christensen, Vikingtidens…, s. 235. 38 E. Moltke, Runes and their… , s. 206. 50 Christensen, Vikingtidens…, s. 236; K. Düwel, Runenkunde..., s. 105.

46 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 47 Kolejny fragment ka- nim pogańskim władcą Danii, natomiast jego syn Harald Sinozęb- O kulturowym przełomie kamień Haralda mówi ponadto mienia Haralda, strona B, ny, pierwszym chrześcijańskim67. w inny sposób. Otóż jego treść stanowi połączenie cech charakte- ozdobiono zwieńczoną Również umiejscowienie kamieni z Jelling wydaje się być sym- rystycznych dla pogańskiej oraz chrześcijańskiej Europy. Ponadto wężem „bestią”51. Uzbro- boliczne68. Po pierwsze są one położone na najwyższym punkcie niniejsza inskrypcja została napisana runami, nie alfabetem ła- jona w chwytne szpony52 w Jelling69, po wtóre między dwoma kumblami70. W dodatku owe cińskim, prócz tego w języku duńskim81, nie łacińskim. Z drugiej symbolizuje pogaństwo kenotafy ograniczała liczącą 45 m długości obstawa kamienna strony tekst ułożony jest horyzontalnie, czyli tak jak czyniono to lub też zło53. Jest to typowy (była to największa tego typu konstrukcja w południowej Jutlan- wówczas w rękopisach łacińskich i anglosaskich82, co świadczy przykład średniowiecz- dii71). Utworzona na kształt wikińskiego statku72, wyraźnie nawią- o jego zaplanowanym rozmieszczeniu83. Zdaniem Birgit Sawyer nego, skandynawskiego zywała do pogańskich pochówków Skandynawów73. Ów fakt jest i Petera Sawyera o fuzji starej i nowej religii mówi w pewien spo- zdobnictwa54, chociaż nie- tym ważniejszy, gdyż taki rodzaj obrządku pogrzebowego charak- sób przemieszczenie przez Haralda zwłok jego ojca i umiejscowie- którzy naukowcy skłania- teryzował jedynie majętne oraz znaczące jednostki społeczne74. nie ich pod podłogą kościoła, który postawił w obrębie kompleksu ją się ku tezie, iż zarówno Wedle tradycji w północnym kopcu miano pochować królową z Jelling84. 8. Plan kompleksu z Jelling (linią przerywaną zaznaczono ka- „bestia”, jak i cała orna- Tyre, natomiast króla Gorma Starego w południowym. Jednakże mienną obstawę). Źródło: E. Roesdahl, Cultural Change – Re- mentyka mają pochodze- w wyniku przeprowadzonych w południowym obiekcie prac ar- Motyw łodzi w inskrypcjach runicznych 55 ligious Monuments in Denmark c. AD 950–1100, [w:] Rom und nie angielskie . Niestety Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostse- cheologicznych, jakie miały miejsce już w 1820 r., nie odkryto żad- pewne trudności przyspa- eraum während des 8–14 Jahrhunderts, t. 1, pod red. M. Miller- nego grobowca. Sukcesem zakończyła się natomiast eksploracja Motyw statku pojawiał się również w samych inskrypcjach 75 rza precyzyjne określenie Wille, Mainz 1987, s. 234. w drugim kopcu . Otóż odkryto w nim drewnianą konstrukcję runicznych, nierzadko posiadając przy tym znaczenie wręcz ma- owego stwora, który może grobową, której datę powstania na podstawie badań dendrochro- giczne. Jako przykład można w tym miejscu podać pochodzącą być identyfikowany z kil- i zewnątrz Kościołowi. Dodajmy, że w Apokalipsie występuje wal- nologicznych oblicza się na przełom 958/95976. z norweskiej miejscowości Eggja (czy też Eggjum) nieopodal Sogn koma zwierzętami rów- czący z satanistycznym smokiem lew57. Trzeci grobowiec, południowy, (4 x 2,6 m) odkryto dopiero kamienną płytę nagrobną85, która obecnie znajduje się w Bergen nocześnie. Niektóre jego Warto podkreślić, iż w religii chrześcijańskiej lew symboli- w 1977 r.77 w znajdującym się pomiędzy tymiż kopcami romańskim Museum. Sam artefakt nie mówi o dalekich podróżach, jednakże cechy, tj. niezwykle mała zuje zmartwychwstanie bądź też Chrystusa jako królewskiego kamiennym kościele (został ufundowany przez Haralda Sinozębne- może wyjaśniać stosunek wikingów do ich najważniejszego środka głowa, umieszczona nań, Mesjasza. Portret węża uosabia z kolei Szatana, siły zła, ciemnoś- go), który początkowo zbudowany był z drewna (30 x 14 m)78. transportu, czyli łodzi. charakterystycznie za- ci, a także chaos. Uwzględniając interpretację Signe Horn Fugle- Co więcej, kamień ufundowany przez Haralda Sinozębne- Niniejsza płyta posiada 162 cm długości, 72 cm szerokości oraz kończona, w sposób w jaki sanga, należy stwierdzić, iż smok stanowi również personifikację go położony jest dokładnie między tymiż kopcami symbolizując 10 cm grubości. Sam monument odkryto w 1917 r.86 jakieś 20 cm Skandynawowie przedsta- samego Szatana, czy też w ogóle zła58. Tak więc wizerunek wal- w ten sposób zerwanie ze starą religią pogańską i wprowadzenie pod powierzchnią ziemi. W dodatku odnaleziono przy nim grobowe wiali u ssaków wąsy, grzy- czącego z wężem lwa symbolizuje zwycięstwo nowej wiary nad nowej – chrześcijańskiej. Jednocześnie jest to pierwszy monument wyposażenie, tj. ostrze żelaznego noża, drewnianą maczugę nabitą wa, a także wyprostowana pogaństwem59. w Skandynawii mówiący o chrystianizacji tamtejszych ziem79. gwoździami, a także krzesiwo87. Owe, wydobyte z grobu lub też ke- postawa, pozwalają przy- Najstarszy znany dziś w Skandynawii portret Chrystusa60, wid- Warto również odnotować, iż król Harald podług swego życzenia notafu przedmioty88 wskazują, że był tam pochowany mężczyzna89. puszczać, iż jest to lew56. niejący na kamieniu Haralda Sinozębnego (strona C)61, stanowi nie został pochowany w żadnym ze wspomnianych kopców. Śred- Co ciekawe, tylko przypadek sprawił, że płyta z Eggja ponownie uj- Podług myśli Signe osobliwy przykład ikonografii – jest on ukazany w triumfie oraz niowieczny kronikarz Adam Bremeński pisał, iż jego ciało spoczy- rzała światło dzienne. Szczęśliwie inskrypcja runiczna najechanego 7. Kamień runiczny z Jelling ufundo- Horn Fuglesanga istnieje w glorii62. Zbawiciel podnosi swoje ramiona epatując jednocześ- wało w kościele w Roskilde80. pługiem bloku kamiennego zwrócona była w stronę ziemi90. wany przez Haralda Sinozębnego ścisły związek pomiędzy nie ogromną ekspresją63. Nadto oplata go winna latorośl64, która (strony B i C). Źródło: E. Roesdahl, wizerunkiem walczącego stanowi charakterystyczny motyw dla wczesnochrześcijańskich Cultural Change – Religious Monu- z wężem lwem, który wy- monumentów, tekstów anglosaskich, a także karolińskich, symbo- 67 E. Roesdahl, Cultural Change – Religious Monuments in Denmark c. AD 950–1100, Rom und Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum ments in Denmark c. AD 950–1100, jaśnia Biblia, a dokład- lizujących zarówno Kościół, jak i zwycięstwo65. [w:] Rom und Byzanz im Norden. während des 8.–14. Jahrhunderts, red. M. Müller-Wille, t. 1, Mainz 1987, s. 232; L. N. Hedelund, История Дании, Moskwa 1907, s. 31. nie Psalm 91,13: Po lwach Jak wynika z powyższego, ornamentyka kamienia z Jelling po- 68 Więcej informacji na temat etapów budowy kompleksu z Jelling można odnaleźć w artykule Else Roesdahla. Zob. E. Roesdahl, Cultural Change…, s. 229–246. Mission und Glaubenwechsel im 69 i żmijach – głosi fragment siada wiele ukrytych znaczeń, ale najbardziej prawdopodobne jest A. Pedersen, op. cit., s. 283. Ostseeraum während des 8–14 70 to, iż ukazuje ona walczącego z Szatanem Chrystusa66. Według V. Arakin kumbl to nazwa kurhanu. Zob. V. Arakin, Об атрыбутывных словосчетаннах в шведских рунических памятниках IX–X веков, Jahrhunderts, t. 1, pod red. M. Mil- – będziesz szedł i deptał Odmienny charakter niniejszych kamieni runicznych – pierw- „Скандинавски Сборник” 1973, z. 18, s. 69. ler – Wille, Mainz 1987, s. 235. młode lwy i smoki. Co 71 A. Forte, R. Oram, F. Pedersen, Viking Empires, Cambridge 2005, s. 177. więcej, można mieć tu na szy świecki, drugi chrześcijański – stanowi świadectwo niezwykle 72 E. Roesdahl, Cultural Change…, s. 232. myśli słowa św. Augustyna ważnej przemiany kulturowej jaka zaszła w Danii. Oba królewskie 73 N. Lund, Das Dänenreich und das Ende des Wikinger-Zeitalters, [w:] Die Wikinger. Geschichte und Kultur eines Seefahrervolkes, red. P. Sawyer, Hamburg 2008, oraz jego metaforyczny obraz zwierząt w Psalmie 91. Występują weń monumenty postawiono bowiem podczas ostatnich lat panowania s. 169. 74 mające pejoratywny wydźwięk symbole, grożące od wewnątrz, jak na ziemiach duńskich religii pogańskiej. I tak król Gorm był ostat- O. Klindt-Jansen, Die Runensteine – Spiegel Sozialer, [w:] Wikinger und Slawen, red. J. Hermann, Berlin 1982, s. 150. 75 W jednym z tychże kopców, północnym, jeszcze w czasach starodawnych (ancient times) odkryto małą kapliczkę. Duńscy naukowcy są pewni, iż była ona pierwotnym miejscem pochówku pogańskiego króla Gorma. Odnaleziono w niej posiadające chrześcijańską naturę przedmioty, a więc niewielki brązowy krzyż, 51 Christensen, Vikingtidens…, s. 236. srebrny kielich oraz fragment pateny. Zob. W. Duczko, The Missionary Period of Christianisation in Viking – age Denmark and Sweden [w:] Castri dominae nostrae 52 V. la Cour, Danmarks historie…, s. 79. litterae annales, t. 1: Christianisation of the Baltic Region, red. J. Gąssowski, Pułtusk 2004, s. 132 – 133; A. Chrisiensen, Vikingtidens…, s. 234; T. Ramskou, op. cit., 53 S. H. Fuglesang, Ikonographie der skandinavischen Runesteine der jüngeren Wikingerzeit, [w:] Zum Problem der Deutung frühmittelalterlicher Bildinhalte, red. s. 232. D. von Reitzenstein, 1986, s., s. 208. 76 P. Kulesza, op. cit., s. 158. 54 Ibidem, s. 188. 77 K. Düwel, Runenkunde..., s. 109–110; Store Norske Leksikon, red. O. Korstur, P. Muunthe, E. Tveterås, Oslo 1994, t. 7, s. 580. 55 A. Pedersen, The Jelling Monuments – Ancient royal memorial and modern world heritage site, [w:] Runes and their secrets pod red. M. Stoklund, 2006, s. 283 78 K. Düwel, Runenkunde..., s. 110. [online]. Portal google.pl [dostęp 14 lutego 2009]. Dostępny w World Wide Web: http://books.google.pl/books?id=USIpSlule10C&pg=PA283&dq=the+elling+mo 79 Sawyer, Det vikingtida…, s. 196. numents+ancient 80 T. Ramskou, op. cit., s. 234. 56 S. H. Fuglesang, Ikonographie der...., s. 189. W starszej historiografii spotykana jest także interpretacje, iż owa bestia to smok. Zob. K. Reichardt,Runenkunde , 81 Był to język Urnordisk. Zob. S. Aaksjær, op. cit., s. 87. Jena 1936, s. 112. 82 L. Musset, , op. cit., s. 270. 57 S. H. Fuglesang, Ikonographie der…, s. 189. 83 A. Forte, R. Oram, F. Pedersen, op. cit., s. 179. 58 J. Baldock, Symbolika chrześcijańska, Poznań 1994, s. 120, 141, 143. 84 The Christianization of Scandinavia. Report of the Symposium held At Kungälv, Sweden 4–9 August 1985, red. B. Sawyer, P. Sawyer, I. Wood, Alingsås 1987, s. 70. 59 L. Musset, op. cit., s. 270. Według Klausa Düwela dzięki pracom archeologicznym w krypcie tegoż grobowca odkryto szkielet mężczyzny, który uprzednio pochowany był w północnym 60 E. Moltke, Runes and their…, s. 206 – 207, 209; A. Christensen, Vikingtidens…, s. 236; K. Düwel, Runenkunde.., s. 109. kopcu. Zob. K. Düwel, Runenkunde..., 110. 61 W literaturze często można spotkać się z nieprawidłowym opisem, według którego Chrystus ukazany jest jako wiszący na krzyżu. Zob. P. Barthelemy, Les 85 Autor zdecydował się uwzględnić w niniejszej pracy płytę kamienną z Eggja, gdyż spełniała ona rolę kamienia kommemoratywnego. Z resztą przez wielu Vikings, Paryż 1988, s. 344. autorów jest ona traktowana jako kamień. Przyp. aut. 62 F. Durand, Les Vikings, Paryż 1969, s. 112–113. 86 A. Bæksted, Bergravede Runestene, „Aarbørger for nordisk Oldkyndighet og Historie udgivne af Det kongelige nordiske Oldskriftselskab“ 1951, s. 75. 63 O. Klindt-Jansen, Rejse i …, s. 57. 87 W. Krause, H. Jankuhn, Die Runeninschriften im älteren Futhark, 1. Text, „Abhandlungen der Akademie der Wissenschaften in Göttingen Philologisch-Histo- 64 Aksel Christensen wymienia jeszcze liście akantu. Zob. A. Christensen, Vikingtidens…, s. 236. risch Klasse“ 1966, z. 65, s. 227–228. 65 S. H. Fuglesang, op. cit., s. 185. 88 K. Düwel, Runenkunde..., s. 42. 66 E. Gunnes, Rikssamling og kristing 800–1177 [w:] Norges historie, t. 2, Oslo 1976, s. 195; A. Tuulse, Skandynawia romańska. Zabytki architektury i sztuki Danii, 89 T. Spurkland, Norwegian Runes and Runic Inscriptions, Woodbridge 2005, s. 54. Norwegii i Szwecji, Warszawa 1970, s. 22. 90 A. Bæksted, Bergravede..., s. 75–76.

48 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 49 Owa inskrypcja oznacza: Ani słońce [tego] nie odnajdzie, ani słowa kaiba oraz barmoþa huni połączyła z żeglowaniem. Mimo, nóż kamienia nie tnie. Oby nie [kładł] mąż [= ktoś] [kamienia] iż słowo húnn oznacza główny maszt, L. Jacobsen potraktowała nagiego [= nie odwracał kamienia]. Ani złapani w pułapkę [?], ani je jako synekdochę dla łodzi. Z kolei naseu zinterpretowała jako zbłąkani mężowie, oby [nie kładł]... Ten kamień obrzucił mąż [mag poświęconą krew. Tak więc podług myśli L. Jacobsen blok skalny (?)], tarł tym [= krwią (?)] dulki99 w przewierconym [rytualnie] stat- z Eggja należy powiązać z powszechnie stosowanymi w średnio- ku [?]. Jako kto przybył tu bóg wojny [= Odyn (?)] do kraju Gotów wiecznej Skandynawii pochówkami łodziowymi109. [Gotów = wojowników (?)] ? – Ryba z topieli płynąc ptak krzyczący W rozważaniach nad znaczeniem inskrypcji kamienia z Eggja we wrogim wojsku. Mag przeciw złoczyńcy!100. jeszcze dalej poszedł norweski uczony Terje Spurkland, twierdząc Istnieje również także inna wersja, którą przytacza Marian iż tekst płyty mówi o morderstwie, którego sprawca spróbował Adamus: ukryć poprzez zatopienie statku z umarłym człowiekiem na pokła- Kamień ten polał człowiek krwią i wygładził nim rufę dzie. Odmienną możliwość stanowi to, że umarły mógł być prze- 10. Kamień z Kingigtorssuaq. Źródło: W. Thalbitzer, Two Runic Statku. Który z wojów przybył tutaj do tego kraju ludzi? stępcą, a samego rytuału i pochówku dokonano w obawie przed 110 Stones, from Greenland and Minnesota, Smithsonian Miscella- Ryba, która mknęła w pośpiechu przez strumień trupów. jego powrotem i dokonaniem jeszcze ohydniejszych zbrodni . neous Collections, t. 116,1951, z. 3 Ptak, który skrzeczał, chcąc rozszarpać trupa101. Pośród wielu zawiłych komentarzy inskrypcji płyty kamiennej 9. Fragment inskrypcji kamienia z Eggja. Źródło: T. Spurkland, Nor- Ormar, który urodził się mścicielem. z Eggja Klaus Düwel wysunął najbardziej prawdopodobną wersję. koncepcji odnośnie interpretacji tekstu kamienia z Kingigtorssuaq. wegian Runes and Runic Inscriptions, Woodbridge 2005, s. 67. Kamień ten nie widział promienia słońca, a run nie wyryto I tak niemiecki runolog stwierdził, iż runy bądź też sam blok ka- Nie jest obowiązkiem poniższej pracy omówienie ich wszystkich, Nożem żelaznym ani siekierą. Niechaj nikt nie odsłania mienny zostały poświęcone poprzez polanie krwią. Tegoż aktu sa- ale warto przytoczyć te, zaproponowane przez Fritza Läfflera oraz Wiele koncepcji powstało w związku z datacją tejże płyty. I tak Tego kamienia, nie wyłączając sprowadzonego do niego kralizacji dokonano również na pochowanym w grobie przywódcy Magnusa Olsena. wyryte nań konturowe wyobrażenie rumaka91 (zachowała się jedy- Przez czarodziejskie moce, bo skończy marnie102. oraz samej łodzi. Autor napisu zwrócił się ponadto do Odyna, by Pierwszy z wymienionych uczonych po przeprowadzeniu ana- nie głowa92) sugeruje, iż pochodzi ona z okresu odpowiadającemu Płyta z Eggja bezsprzecznie zawiera przykład inskrypcji ru- przybył do Eggja i odesłał zmarłego wojownika do piekła. Według lizy porównawczej magicznych znaków runicznych z Norum oraz stylowi Vende, czyli siódmego stulecia93. Jednakże w określeniu nicznej w języku urnordisk103. Jednakże, równie jak sam napis, niemieckiego runologa inskrypcji można w dodatku odczytać infor- Bohuslän doszedł do wniosku, iż słowo ís, które także występuje na daty powstania niepoślednią rolę odgrywa również sama inskryp- istotną rolę odgrywa w tym przypadku umiejscowienie bloku mację o zwycięskiej bitwie morskiej oraz zatopieniu statku111. kamieniu z wyspy Kingigtorssuaq, czyli lód, należy rozumieć jako cja, którą zapisano dwoma fuþarkami. I tak runy , (s), (k), kamiennego w grobie, dzięki czemu owa treść nabiera znaczenia Aspekt magiczny kamieni runicznych łączył się ze statkami rydu, czyli ryddu. Natomiast zawierającą ów wyraz frazę powin- (a i R) należą do fuþarku 24-znakowego, natomiast run odpo- magicznego104. nie tylko w charakterze funeralnym, co potwierdza znalezisko na no się czytać w następujący sposób: oni usunęli lód. Jednakże owa wiadający t użyto zamiast d, co jest charakterystyczne dla alfabetu Według francuskiego runologa, Lucien Musseta, pierwszy frag- niewielkiej wysepce Kingigtorssuaq położonej w pobliżu północ- propozycja zawiera pewną nieścisłość, gdyż kamień nie zawiera 16-znakowego. Fakt ten zrodził jednakże gros kolejnych propozy- ment inskrypcji (Ani słońce nie odnajdzie, ani nóż kamienia nie no-wschodniej części Grenlandii, a dokładniej nieopodal kolonii wyrazu ryddu, ale rytu118. cji. I tak podług myśli Magnusa Olsena płytę z Eggja należy da- tnie) nie przedstawia większych trudności w odczytaniu. Natomiast Upernavik. Znajdujący się nań runiczny artefakt odkrył Gren- Drugi z runologów, Magnus Olsen, postulował za nieco od- tować na VIII w., Finnur Jónsson opowiadał się z kolei za rokiem problemy pojawiają się wraz z próbą wyjaśnienia następnej partii landczyk, niejaki Pelimut, w 1824 r. W tym samym roku kamień miennym rozwiązaniem, podług którego ryddu należy łączyć ze około 700, natomiast Lis Jacobsen ustaliła datę przed rokiem 90094, tekstu. Zdaniem uczonego część traktująca o zmarłym to kenning105. został wysłany do muzeum w Kopenhadze. Runolodzy nie podda- słowem rýndu is, co oznaczałoby wykonał runy na lodzie. Autor in- zresztą tak samo jak większość runologów95. Również fraza: Jako kto przybył tu bóg wojny do kraju Gotów106 ją żadnej dyskusji autentyczności tejże inskrypcji, datując ją przy skrypcji miał więc użyć magii poprzez wyrycie napisu runicznego Na bloku kamiennym widnieje niezwykle długa inskrypcja i następujący po niej fragment mówiący o rybie i ptaku posiadają tym na około 1300 r.114 w celu odsunięcia się wód. W ten sposób oblodzona i niezdatna do składająca się z około 200 znaków rozmieszczonych w trzech nie- charakter poetycki. Wreszcie ostatni wyraz, oznaczający złoczyńcę, Kamień z Kingigtorssuaq to łupek kwarcowy o gładkiej po- dalszego rejsu łódź umożliwiłaby trzem śmiałkom kontynuowanie regularnych liniach96. Sama treść jest niezwykle trudna do inter- wedle francuskiego uczonego wyraża myśl bądź też zaklęcie107. wierzchni posiadający czarno-szare zabarwienie lub też ciemno- podróży w stronę domu. Należy dodać, iż we fjordzie gdzie położo- pretacji, a to ze względu na występujące weń liczne puste miejsca97. Istotny fragment inskrypcji dla niniejszego artykułu stano- zielone. Najmniejszy, bo liczący zaledwie 10 cm długości, znany ny jest Upernavik, nawet w porze letniej istnieje niebezpieczeństwo Dlatego też wymaga ona bliższej, niż miało to miejsce w poprzed- wi fraza (runy 37–40) zawierająca słowo huni (húnn) oznaczające obecnie kamień runiczny, jest zarazem jednym z najbardziej zna- zamarznięcia statku119. Według innej interpretacji napisu trzej my- nich napisach, analizy. Treść przedstawia się w następujący spo- statek, jak i wyraz powiązany zeń znaczeniowo. Jednakże Magnus czących tego typu zabytków115. Wyryty nań napis głosi: śliwi usypali kopiec „w sobotę przed Dniem Błagalnym”, a więc sób (jedna kropka oznacza jedno puste miejsce gdzie winien być Olsen zauważył, iż wyraz ten może również odpowiadać płozom : ellikr : sikvaþs : son : r. ok. baanne : tortarson | ok : enriþi : osson : przed 25 kwietnia. Z uwagi na to, że w tym miesiącu bardzo trud- umieszczony jeden znak runiczny): w saniach. Ponadto norweski naukowiec uwzględnił możliwość laukardak. in : fyrir. gakndag | hloþu. uardate. ok. rydu : … (?)…116 no było przebywać na Kingigtorssuaq, jest niemal pewne, iż trzej I: nissolusotuknisAksestAiskorinni....mąRnAkdąnisniþrinRniwilti użycia go jako synekdochy dla określenia samych sań. Natomiast Powyższą inskrypcję należy tłumaczyć jako: Erling Sigvatssön śmiałkowie byli zmuszeni do zimowania na wyspie120. Bez względu RmąnRlAgi.. poprzedzające huni słowo bormoþa (runy 30–36), które interpretu- i Bjarne Tordsson i Enride Odssön postawili ten kopiec w sobotę na treść, napis z Kingigtorssuaq należy uznać za magiczny121. II: hniwArbnAseumąRmAdeþAimkAibAibormoþAhunihuwARob je się jako przymiotnik w celowniku liczby pojedynczej, mówi, iż w dzień procesji to naznaczyli(r).i…117 Oczywiście występujący w napisach runicznych motyw statku kąmh w owych saniach zostały wykonane za pomocą gwoździ otwory108. Tak jak miało to miejsce z uprzednio omawianymi napisami nie miał li tylko wymiaru magicznego. W miejscowości Mervalla ArisąhiąlątgotnAfiskoRoRf...nAuimsuwimądefoklif.ą.....gAląnde Lis Jacobson w analizie inskrypcji uwzględniła okoliczności runicznymi i w tym przypadku istnieje multum dość rozbieżnych w Södremaland znajduje się jeden z kamieni runicznych (Sö 198) III: Alumisurki98 w jakich mogła być sporządzona kamienna płyta z Eggja. I tak

109 Ibidem, s. 61; 63. 91 M. Adamus, Tajemnice sag i run, Wrocław 1970, s. 44; K. Düwel, Runenkunde…, s. 40. 110 Ibidem, s. 61. 92 K. Reichardt, op. cit., 71. 111 K. Düwel, Runenkunde…, s. 42. 93 L. Musset, op. cit., s. 66; K. M. Nielsen, Om dateringen…, s. 18. 112 Również spotykana jest nazwa Kingigtorssuak. Zob. P. Nørlund, De gamle nordbobygger ved verdens ende, Odense 1967, s. 48. 94 K. M. Nielsen, Om dateringen..., s. 18 – 19. 113 Do dziś istnieją spory o autentyczność kamienia z Kensigton w stanie Minnesota. Pomnik ten odkrył w 1898 r. chłop, szwedzki emigrant, Olaf Ohmann. Ka- 95 L. Musset, op. cit., s. 66 mień ma 76 cm wysokości, 40 cm szerokości oraz 13 cm grubości. Sam tekst jest osobliwy, bowiem zawiera frazy w języku szwedzkim, duńskim oraz angielskim, 96 Ibidem. a głosi co następuje: Ośmiu Gotów [Szwedów] i dwudziestu dwóch Norwegów wyprawy rozpoznawczej z Vinlandii na Zachód. Nasz obóz był na dwóch szkierach 97 T. Spurkland, op. cit., s. 55. dzień drogi na północ od tego kamienia. My byliśmy dzień poza domem na rybach. Wracając znaleźliśmy dziesięciu mężczyzn w ich krwi i śmierci. AVM [Ave Maria 98 W. Krause, op. cit, s. 228. ?] wybawiła nas od zła. Pozostawiliśmy dziesięciu mężczyzn jako straż naszego statku, dwa tygodnie podróży od tej wyspy. 1362. Kamień został w dość szybkim cza- 99 Dulka jest to metalowy uchwyt podtrzymujący wiosło. Przyp. aut. sie uznany za niezgrabny falsyfikat. Patrz szerzej: M. Magnusson, Die Wikinger. Geschichte und Legende, Düsseldorf 2007, s. 233–234. Farley Mowat jest zdania, 100 W. Maciejewski, Wczesne zabytki runiczne, Poznań 1990, s. 24–25. iż kamień ten mogła przenieść grupa Indian. Zob. F. Mowat, Wyprawy wikingów, Warszawa 1972, s. 256. 101 Drugi, trzeci oraz czwarty wers Stanisław Piekarczyk przetłumaczył następująco: Jako kto bóg wojny przybył tu w krainę ludzi? Ryba z potoku wrogów płyną- 114 W. Thalbitzer, Two Runic Stones, from Greenland and Minnesota, “Smithsonian Miscellaneous Collections”, 1951, z. 116, nr 3, s. 2. cych, ptak nad zastępem wrogów wrzeszczących. Zob. P. G. Foote, D. M. Wilson, Wikingowie, Warszawa 1975, s. 309. 115 Ibidem, s. 6. 102 M. Adamus, op. cit., s. 100 – 101. 116 Ibidem, s. 9. 103 Język urnordisk jest charakterystyczny dla lat 400–800. Wyróżnia się w nim podgrupy, tj. starszy i młodszy język. Natomiast język, który pojawił się około 117 F. Hødneby, J. Kristjánsson, The Viking discovery of America, Oslo 1991, s. 110. 800 r. nazywa się „staroduńskim”. Posługiwano się nim m. in. do 1100 r. (Zob. T. Ramskou, Normannertiden 600–1060, [w:] Danmarks historie, t. 2, pod red. 118 W. Thalbitzer, op. cit., s. 9. J. Danstrupa i H. Kocha, Kopenhaga 1963, s. 79). Jest to najstarszy znany język w Norwegii, Szwecji oraz Danii. Używano go w 24 znakowym fuþarku. Słowa 119 Ibidem, 9–10. w niniejszym języku były dłuższe niż dzisiejsze, bo zawierały samogłoski długie. Zob. SNL, t. 14, s. 309. 120 P. Parker, Furia ludzi północy. Dzieje świata wikingów, Poznań 2016, s. 237. 104 A. Bæksted, Bergravede…, s. 58–59. 121 P. Nørlund, op. cit., s. 48. 105 Kenning jest to poetycka metafora. Przyp. aut. 122 Balle był jednym z mistrzów run. Balle stosował przede wszystkim motyw „kroczącego zwierza”, z tym że często były to dwie, „przyjacielsko” usposobione 106 Lucien Musset przetłumaczył ów fragment w następujący sposób: kto przybył tutaj do kraju ludzi. Zob. L. Musset, op. cit., s. 66. do siebie bestie, których głowy, a także kończyny obrysowano bardzo schematycznie. Równie specyficzne dla tegoż mistrza jest rozłożenie pętli oraz kończenie 107 L. Musset, op. cit., s. 66. runicznych napisów poetyckimi wersami. Wypracowany przez Ballego styl, ornamentyka, jak i nakreślenie znaków sugeruje, iż działał on w latach 1050–1060. 108 T. Spurkland, op. cit., s. 59. Zob. E. A. Melnikowa, Сканинавские рунические надписи, Moskwa 1977, s. 17.

50 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 51 dzi z V w.129 Na przekór powyższemu, według innej koncepcji jest jednym z wielu artefaktów po- mało prawdopodobne, by pogańska kobieta wyruszyła w podróż za twierdzających, że chrystianizacja mężem aż do Jerozolimy. Dlatego też napis ten traktowałby o zdo- Skandynawii, w tym przypadku byciu Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 r. W tym przypadku dzisiejszych terenów Szwecji, do- Ingirun mogła udać się do Ziemi Świętej z pielgrzymką Pagnildy, konała się m.in. poprzez kontakty która miała miejsce w XII w.130 handlowe wikingów. Trudno jednoznacznie wskazać jaki cel przyświecał Ingirun. * Można domniemywać, iż towarzyszyła ona mężowi w podróży Dokonana krótka analiza (oczywiście tekst winien mieć w tym przypadku nieco inną po- kamieni runicznych potwierdza stać), czy też jedynie planowała podróż do Ziemi Świętej. Nadto, istotne znaczenie łodzi w kultu- wedle ówczesnego zwyczaju, nie mogła ona podróżować sama, ale rze wikingów. Przede wszystkim z grupą kupców lub wojowników131. Koniec końców należy zgodzić zwraca uwagę fakt, iż motyw stat- się z Birgit Sawyer, a także Anne Sophie Gräslund i skonstatować, ku obecny był bez względu na to iż nigdy nie dowiemy się czy Ingirun rzeczywiście odbyła podróż czy kamienie runiczne miały cha- do Jerozolimy, ale z wielką dozą prawdopodobieństwa można rakter stricte pogański (kamień stwierdzić, iż takie przedsięwzięcie planowała132. z Glavendrup, Eggja, Tjängvide), czy zachowywał także elementy Wizerunki łodzi na kamieniach runicznych chrześcijańskie (kamień z Tör- 11. Kamień z Mervalla. Źródło: E. A. Melnikowa, Сканинавские nevalla). Interesujące jest również рунические надписи, Moskwa 1977, s. 240 Inskrypcje runiczne są również spotykane na tzw. bildstein. to, że wizerunki łodzi początkowo Do jednych z nich należy kamień z Tjängvide na wyspie Gotlan- były formą reakcji wikingów na autorstwa Ballego122, który wskazuje na podróże wikingów przy dii, który poza napisem przedstawia sposób podróżowania już nie kontakty z religią chrześcijańską, użyciu statku. Sam kamień to granitowy głaz o wysokości 1,10 m w świecie materialnym, lecz pozaziemskim. zaś w późniejszym czasie pełniły 13. Kamień runiczny przed- i szerokości 1,4 m. Sam tekst został wkomponowany w tułów węża, Krawędź kamienia oplata ozdobny warkocz. Natomiast po- funkcję łącznika starej i nowej stawiający statek i posiada- którego głowę oraz ogon połączono w dolnej części kamienia123. środku monumentu widnieje wyobrażenie wikińskiego statku wiary (kompleks w Jelling, ka- jący chrześcijańskie cechy. Ponadto głaz posiada wyryty krucyfiks124. z wyeksponowanym jego dziobem oraz tylnicą. Ponadto nad ło- mień z Törnevalla). Znamienne, Źródło: D. Elmers, Schiff- Napis pomnika głosi: dzią z ośmioosobową załogą, w której bez problemu można rozpo- że łódź, niegdyś łączona li tylko darstellungen auf skandi- : siriþ: lit : resa : stan : [þin]ą [∙] at : suen : sin : [b]unta : h[n] : uft : siklt znać sternika (znajduje się on w tylnej części łodzi) rozwinięty jest z religią pogańską, miała posłużyć navischen Grabstein, [w:] 12. Kamień z Tjängvide. Napis runiczny widoczny po pra- : til : simkala : turu[m] : / knari : um : tumisnis : sporych rozmiarów żagiel. W górnej partii pomnika umieszczono Ingirun jako środek transportu Zum Problem der Deutung wej stronie kamienia. Źródło: D. Ellmers, Schiffdarstellungen frühmittelalterliche Bildin- Oznacza to, że Sigrid nakazała postawić ten kamień dla Svena, Odyna przybywającego na swym ośmionogim rumaku, Sleipni- auf skandinavischen Grabsteinen, Zum Problem der Deutung podczas pielgrzymki do Jerozoli- jej męża. On żeglował często do Semigalii / cennym statkiem wokół rze. Ów kamień przedstawia więc podróż bohaterów do Walhalli, my. Napisy runiczne nawiązujące halte, pod red. Dagmary Rei­ frühmittelalterlicher Bildinhalte. Akten des 1. Internationalen tzensteine, Marburg 1986, Domesnäs125. „holu zabitych”133. do motywu łodzi miały również Kolloquiums in Marburg a. d. Lahn, 15 bis 19 Februar 1983, pod s. 370 Bezsprzecznie mąż Sigrid trudnił się kupiectwem. Prawdopo- Kamień z Tjängvide zawiera pouczający napis, który brzmi na- red. Helmuta Rotha, Sonderband 4, Marburg 1986, s. 359 aspekt magiczny jak miało to dobnie handlował na terenach Gotlandii, Kurlandii (właśnie tam stępująco: …postawił ten kamień ku pamięci Jurulva, swego brata, on miejsce w przypadku kamienia z Eggja oraz Kingigtorssuaq. leży Domesnäs126) oraz Rygi127. Zawarte w inskrypcji słowo knari, został podczas podróży za dług przez krewnego zamordowany134. interesująca jest inskrypcja runiczna tego monumentu głosząca Omówione kamienie runiczne dostarczają również cennych a więc knorr (rodzaj wikińskiego statku) stoi obok słowa dýrr, czyli Umieszczenie na kamieniu wyżej opisanej ornamentyki stano- następujące zdanie: informacji dotyczących kształtu kadłubów łodzi oraz żagli (ka- kosztowny, które to, według Klausa Düwela, odnosi się do ładunku wiło w epoce wikingów najwznioślejsze uczczenie śmierci. Ponad- …---a : oliR : ristu : stin : þins– : (i)ftiR * (t)rik * (a)ukis : sun : kilta mień z Tjängvide), a także potwierdzają dalekie podróże wikin- statku. Judith Jesch przecząc temuż skłania się ku tezie, że w na- to w większości przypadków wojownik ciągniony był do Walhalli : sin : gów, które sięgały od Jerozolimy (kamień ze Stäket) aż do Ameryki pisach runicznych podkreślano właśnie wartość statku jako jego przez zwykłego konia lub też wpływał na statku. Tu natomiast Oznacza to, że Alver/Ølver postawił ten kamień dla syna drœnga Północnej (kamień z Kingigtorssuaq). Konstatując należy stwier- samego, nie zaś przewożonego ładunku128. umarłego pozostawił sam Odyn, przybywający na swoim ośmio- Øygœirsa, swojego towarzysza/brata z gildii137. Niniejszy napis dzić, że tego typu monumenty stanowią także cenne źródło pisane, Niezwykle interesująca inskrypcja runiczna zapisana jest także nogim rumaku – Sleipnirze135. Umieszczanie motywu statku na w połączeniu z widniejącymi na kamieniu motywami krzyża jest niespotykane w żadnej innej kulturze europejskiej, czy światowej. na kamieniu ze Stäket, która mówi, iż niejaka Ingirun udała się kamieniach runicznych stanowiło na początku IX w. reakcję po- w daleką podróż do Jerozolimy. W interpretacji tego napisu zwró- gańskich wikingów wobec coraz częstszych kontaktów z chrześ- 137 136 T. Snædal, M. Åhlén, Svenska runor, Sztokholm 2004, s. 95–96; [online]. Portal google.pl [dostęp 27 marca 2017]. Dostępny w World Wide Web: https://www. cono uwagę na odmienny napis runiczny, który głosi co następuje: cijaństwem . svenskakyrkan.se/akerbo/runstenarna-i-tornevalla On płynął w statku do Sydonu i Jerozolimy. Ową frazę połączono Z czasem, wobec rozprzestrzeniania się nowej religii w Skan- z informacją zawartą w Sadze o Hjalmtersie, podług której konung dynawii motywy pogańskie zaczęły występować wraz z chrześci- jańskimi, jak na przykład na kamieniu z Törnevalla w Szwecji, na Hjalmter udał się ze Szwecji do Awarów i Serklandu. Jeśli przyjąć ABSTRACT chronologię opartą na tymże podaniu, kamień ze Stäket pocho- którym widnieje statek z naniesionymi nań krzyżami. Niezwykle

THE MOTIF OF A VIKING SHIP ON RUNE STONES 123 E. A. Melnikowa, Сканинавские рунические надписи, Moskwa 1977, s. 17. 124 A. Ruprecht, op. cit., s. 142. 125 Ibidem. Rune stones, a phenomenon of medieval Europe, confirm tivities connected with magic, eg, such as putting a curse or casting 126 J. Graham-Campbell, D. M. Wilson, The Viking World, Londyn 2001, s. 164 [online]. Portal google.pl [dostęp 29 marca 2009]. Dostępny w World Wide Web: the profound significance of boats in the Viking culture, among a spell on somebody. Later, runic stones revealed both pagan and http://books.google.pl/books?id=Bfos_s--CXA4C&porintsec=frontcover&dq=vikingworld others by relating to ship burials (boat graves) or to sea voyages. As Christian features as the motif of a cross was incorporated into 127 A. Ruprecht, op. cit., s. 142; K. Düwel, Handel und…, s. 319. 128 J. Jesch, Ships and Men in the Late Viking Age. The Vocabulary of Runic Inscriptions and Scaldic Verse, Woodbridge 2001, s. 163–164 [online]. [dostęp 29 marca concerns the former of the two references, monuments of that type the surface. As concerns the runic inscriptions relating to sea voy- 2009]. Dostępny w World Wide Web: http://books.google.pl/books?id=RkNY2KrdvscC&printsec=frontcover&dq=ships+and+men are found with ship-shaped stone edges or concern boat voyages of ages, they constitute a written source and an irrefutable proof that 129 E. A. Melnikowa, Сканинавские рунические надписи, Moskwa 1977, s. 107. the Vikings in the country of the dead, at the same time remaining the Vikings did in fact reach places as distant from Scandinavia as 130 Ibidem. pagan in character. Frequently runic inscriptions inform about ac- Jerusalem or Greenland. 131 Ibidem. 132 B. Sawyer, The Viking-Age…, s. 139; A. S. Gräslund, Runstenskvinnorna ännu en gång, 1995, „Tor”, nr 27, s. 231. 133 B. Reich, Runenkunde, Lipsk b. r. w., s. 68–69. 134 D. Ellmers, Schiffdarstellungen auf skandinavischen Grabsteinen, Zum Problem der Deutung frühmittelalterlicher Bildinhalte. Akten des 1. Internationalen Kolloquiums in Marburg a. d. Lahn, 15 bis 19 Februar 1983, red. Helmut Roth, Sonderband 4, Marburg 1986, s. 354. 135 D. Ellmers, Schiffdarstellungen…, s. 354. 136 D. Ellmers, Valhalla and the Gotland Stones, [w:] The Ship as…, s. 166.

52 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 53 materiaŁY

Jan Tymiński

Od rybackiego lugrotrawlera typu B-11 „Skowronek” do statku badawczego R/V „Hydromet”

Lugrotrawlery typu B-11 i B-17 nazwane zostały potocznie Podstawowe dane techniczne lugrotrawlerów typu B-11 „kuliki” lub „ptaszki” od jednego z pierwszych statków serii („Ku- lik”) jak również od nazw ptaków, jakie im nadawano1. Od 1951 do Długość całkowita 32,57 1953 roku zbudowano 31 statków typu B-112, a w latach 1955–1957 następne 28 ulepszonego typu B-17. Projektantem był inż. Janusz Długość między pionami 28,47 m Staszewski z Centralnego Biura Konstrukcji Okrętowych w Gdań- Szerokość konstrukcyjna 6,70 m sku. Później już w trakcie budowy nadzorował projekt inż. Edward Wysokość boczna 3,35 m Słomski. Według pierwotnych założeń miały mieć długość około Zanurzenie konstrukcyjne 2,90 m 28 m, pojemność 480 beczek śledziowych, 12 osób załogi, pręd- Pojemność ładowni 138 m kość 9 węzłów, połowy włokiem i pławicami, czas rejsu do trzech Ładowność 480 beczek tygodni. Statki budowano w Stoczni Północnej w Gdańsku, co spo- Nośność 90 t wodowało dodatkowe trudności i ograniczenia. W początkowym Moc silnika 300 KM etapie statki budowane były w hali, po czym na wózkach transpor- Prędkość marszowa 9,0 węzłów towane były na miejsce wodowania jakim był nieduży slip. Jego Prędkość trałowania 3,5 węzła wielkość umożliwiała wodowanie statku o szerokości maksymal- nie do 6,7 m, co miało wpływ na wymiary całościowe budowanych Ożaglowanie pomocnicze 100 m2 lugrotrawlerów. Siłownia umieszczona została na rufie, podobnie Załoga 18 osób jak cała nadbudówka, ładownia i zbiorniki paliwa umieszczone zo- Autonomiczność pływania 21 dni stały przed siłownią. Dawny lugotrawler „Skowronek”, przebudowany na statek badawczy nazwany „Hydromet”, na burcie widoczna furta windy oceano- Szybko jednak okazało się, iż do prowadzenia połowów pław- Źródło: J. Staszewski, Lugrotrawler B-11, „Budownictwo Okrętowe”, graficznej (fot. zbiory IMiGWOM w Gdyni) nicowych załoga 12 osób była niewystarczająca. Statki poddano 1956 nr 9, s. 212–214; J. Miciński, S. Kolicki, Pod polską banderą, Gdy- modernizacji, a załogę powiększono do 18 osób, kosztem usunię- statku badawczego odbył się w dniach od 22 marca do 1 kwietnia nia 1962, s. 67–68. 4 cia kozłów trałowych na lewej burcie. Zabudowano lewą burtę jak 1971 roku . również rufę, która pierwotnie była odkryta. Pokład główny za- r. Zwodowany został 14 maja 1952 r. Przekazanie do eksploatacji Po I Konferencji Oceanografów Bałtyckich w Helsinkach opatrzony został w urządzenia do połowów włokiem lub zestawem nastąpiło 31 marca 1953 r. Trafił do Przedsiębiorstwa Połowowe- w 1957 r. nastąpiła intensyfikacja badań Bałtyku. Polski udział pławic. Winda trałowa mogła obsługiwać linę utrzymującą pławi- go „Dalmor”. Początkowo planowano wykorzystać „Skowronka” w programie helsińskim z 1957 r. obejmował program badań hy- ce czyli rep. Czternaście pierwszych lugrotrawlerów wyposażono – podobnie jak inne „ptaszki”, które trafiły do „Dalmoru” – do po- drograficznych Zakładu Oceanografii Państwowego Instytutu w 300-konne silniki szwedzkiej firmy June Munktell z głowicą łowów na Bałtyku. Jednak ich słabe osiągi połowowe sprawiły, że Hydro-Meteorologicznego w Gdyni, realizowany we współpracy żarową i śrubą nastawną o 250 obr/min. Kolejne statki otrzymały postanowiono wysłać je do połowów na łowiskach Morza Północ- z Polską Marynarką Wojenną na okrętach hydrograficznych. Tego 8-cylindrowy wysokoprężny silnik Bückau Wolf mający tą samą nego. Tam służyły głównie do połowów przy użyciu włoka, tuki samego roku ukazało się Zarządzenie Prezesa Rady Ministrów moc, ze śrubą stałą, bezpośrednio nawrotne o 360 obr/min. Zwięk- lub pławic śledziowych. Władze Dalmoru postanowiły jednak dotyczące rozwoju i organizacji badań oceanograficznych w Pol- szenie ciężaru pogorszyło znacznie ich stateczność, czego skutkiem szybko pozbyć się kłopotliwej flotylli. Zbiegło się to z powołaniem sce, polecające Instytutowi rozszerzenie zakresu tych badań oraz była cała seria katastrof z ich udziałem3. Wynikiem tych zdarzeń przez Ministra Żeglugi 10 stycznia 1952 r. Państwowego Przedsię- regularność ich prowadzenia. W tym czasie PIHM nie posiadał jak również słabych wyników połowowych było stopniowe wyco- biorstwa Usług Rybackich „Odra” w Świnoujściu, do którego tra- odpowiedniej jednostki, która mogłaby prowadzić komplekso- fywanie ich z pracy w rybołówstwie. Niektóre zostały zakupio- fiły wszystkie lugrotrawlery B-11 wraz ze „Skowronkiem”, który we badania na Bałtyku. Wykorzystywane do badania wód przy- 5 6 ne przez armatorów południowoamerykańskich i afrykańskich otrzymał numer „Świ 114”. W 1957 r. niechciane „ptaszki” przejęte brzeżnych Bałtyku własne kutry badawcze „Bora” i „Delta” nie (Ghana, Wyspy Bahama, Argentyna), część została adaptowana zostały przez Przedsiębiorstwo Połowów Dalekomorskich i Usług spełniały tych wymogów. Również inne kutry, takie jak „KRA” na statki badawcze i szkolne, np. „Cietrzew”, po dobudowaniu Rybackich „Gryf” w Szczecinie. „Skowronkowi” nadano wówczas i otrzymany od Wojsk Ochrony Pogranicza „KRA II” o długości dłuższej rufy i dodaniu omasztowania przebudowany na szkuner numer „Szn 33”. Uniknął on szczęśliwie losu, jaki spotkał niektóre 23,5 m i zanurzeniu 1 m mogły prowadzić badania pomiarowe tyl- szkolny „Zawisza Czarny”. „Jarząbka” kupił amerykański milio- z „ptaszków” i w 1965 r. trafił do Oddziału Morskiego Polskiego ko w strefie przybrzeżnej, m.in. w ujściu Wisły, na Zatoce Gdań- ner J. Seward Johnson, właściciel firmy farmaceutycznej Johnson Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego z przeznaczeniem skiej i Zalewie Wiślanym. & Johnson. Przebudowano go w Szczecińskiej Stoczni Remontowej na statek badawczy. Pięć lat później Stocznia Marynarki Wojennej Od początku lat 70. ubiegłego wieku Oddział Morski Pań- Gryfia na luksusowy jacht żaglowo-motorowy. Pozostałe w 1971 r. dokonała jego przebudowy wg projektu wykonanego przez pro- stwowego Instytutu Hydro-Meteorologicznego dysponował już skasowano i oddano na złom. jektantów Biura Projektowo-Technologicznego Morskich Stoczni własnym statkiem badawczym, nazwanym r/v „Hydromet” wypo- Remontowych „PROREM” pod kierownictwem inż. W. Dziekoń- sażonym dzięki decyzji ówczesnego Centralnego Urzędu Gospo- „Skowronek” był 21. z serii lugrotrawlerów wybudowanych skiego. Jednostkę po przebudowie w wyniku konkursu pracow- darki Wodnej. Był to dawny kuter rybacki „Skowronek” przekazany Andrzej Grabowski, pierwszy kapitan statku „Hydromet”. Na w Stoczni Północnej w Gdańsku. Stępkę położono 20 listopada 1951 niczego nazwano r/v „Hydromet”. Pierwszy rejs przebudowanego nieodpłatnie dla PIHM, a następnie przebudowany i przystosowa- drugim planie kuter łącznikowy ORP „Bryza” i transatlantyk „Ba- tory” (fot. zbiory IMiGWOM w Gdyni) 1 Początkowo pierwsze jednostki serii wodowane były pod nazwami okolicznościowymi „22 lipca”, „22 lipca nr 2”, „22 lipca nr 3”, „Feliks Dzierżyński”. Później zrezygnowano jednak z tego pomysłu i postanowiono, że cała seria nazwana będzie imionami ptaków. 4 Według innych źródeł w pierwszy rejs „Hydromet” wypłynął 12 lutego 1971. 2 Cztery kolejne statki typu B-11 jeszcze w Stoczni Północnej przejęte zostały przez Polską Marynarkę Wojenną i ukończone jako okręty ratownicze projektu 5 Kuter badawczy zbudowany w 1948 r. przez Stocznie Północną w Gdańsku, 23 BRT, 7 NRT, dł. 15,2 m, szer. 4,8 m, zan. ok. 2,0 m, 1 silnik Skania 2-cyl., 85 KM, „12”, nazwane AR 20 do 23, a później R 20 do 23. 1 śruba, 6–7 węzłów, 4 osoby załogi, kadłub drewniany. Był to seryjny kuter rybacki typu MIR-20A, przejęty w 1956 r. przez PIHM. 3 10.05.1955 zatonęła „Czubatka” wraz z 14 członkami załogi, 04.10.1956 zatonęła „Cyranka” wraz z 12 członkami załogi, 27.07.1963 zatonął „Mazurek”, zginęło 6 Kuter badawczy zbudowany w 1942 r., stocznia nieznana, 22 BRT, 6 NRT, dł. 14,5 m, szer. 4,4 m, zan. ok. 2,0 m, 1 silnik 2-cyl., 100 KM, 1 śruba, 7 węzłów, 4 osoby 6 członków załogi, 24.11.1965 „Głuszec” wszedł na skały, ofiar nie było, 17.02.1969 „Gawron” zatonął w porcie szczecińskim bez ofiar. załogi, kadłub drewniany. Dawny duński kuter rybacki przekazany w ramach dostaw UNRRA. W 1956 r. przydzielony do PIHM.

54 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 55 Statek badawczy „Hydromet” w 1972 r. (fot. zbiory IMiGWOM w Gdyni)

dy głównie dla potrzeb żeglugi i rybołówstwa prowadziła ponadto najróżniejsze prace specjalne. Polegały one na badaniu prądów morskich, falowania, czy też badania stopnia zanieczyszczenia morza. Na statku zainstalowano cztery laboratoria badawcze – oceanograficzne, hydrochemiczne, meteorologiczne i geologicz- „Hydromet” w porcie gdyńskim na początku lat 90. (fot. zbiory IMiGWOM w Gdyni) ne, wyposażone w najrozmaitszą aparaturę do badania fizycznych Wysłużony statek w 1993 r. wycofano ze służby. Rok później i chemicznych właściwości wody i powietrza. Ponadto zamonto- sprzedano za granicę do Holandii, gdzie otrzymał nazwę „Swarte- wano cztery elektryczne i dwie ręczne windy hydrograficzne. Jed- bank”. Miał po kolejnej przebudowie stać się bazą dla nurków pra- na z wind była zamontowana w pomieszczeniu z otwieraną furtą cujących na Morzu Śródziemnym. Ostatnie znane zdjęcia statku burtową. Ponadto statek posiadał windę specjalną o dużym uciągu pochodzą z lat 2005–2006, gdzie widać, że był on w tym okresie już do obsługi sond geologicznych. Statek badawczy r/v „Hydromet” nie eksploatowany. Późniejszy los statku jest nieznany. w latach 70. i 80. ubiegłego wieku był prawdziwym pływającym laboratorium, wyposażonym m.in. w takie urządzenia jak: auto- Za pomoc w zbieraniu materiału do artykułu dziękuję z-cy dy- matyczna stacja meteo, hydrospektrometr wykorzystywany do rektora Oddziału Morskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki pomiaru zawiesin oraz salinometr używany do określania stopnia Wodnej w Gdyni Panu Krzysztofowi Lubomirskiemu. zasolenia do 0,003 promila. W 1971 roku brał udział w wielkim międzynarodowym przedsięwzięciu, zwanym „Rokiem Bałtyku”. Bibliografia (wybór): Zapoczątkowało to udział r/v „Hydrometu” w innych dużych pro- gramach badawczych, takich jak: BOSEX (Baltic Open Sea Ex- Blady W., Polska flota rybacka w latach 1921–2001, Gdynia 2002. periment) w 1977 r., PEX-86 (Patchiness Experiment) – w 1986 r. 90-lecie Oddziału Morskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Mor- i SKAGEX (Skagerrak Experiment) w 1990 r. Podstawowe zada- skiej – Państwowego Instytutu Badawczego w Gdyni, Gdynia 2011. nia statku wiązały się jednak głównie z monitoringiem Bałtyku Historia budownictwa okrętowego na Wybrzeżu Gdańskim, red. „Hydromet” przy nabrzeżu, lata 70. (fot. zbiory IMiGWOM – okresowymi pomiarami wykonywanymi zgodnie z zaleceniami E. Cieślak, Gdańsk 1972. Statek badawczy „Hydromet” w Basenie Prezydenta w Gdyni w Gdyni) HELCOM-u, helsińskiej komisji, zajmującej się ochroną środowi- Hydromet, „Morze”, 1971 nr 5, s. 5. (fot. zbiory IMiGWOM w Gdyni) ska morza. Na podstawie parametrów wody morskiej w wyznaczo- Lauder Z. Statki w służbie pomiarowo-badawczej Oddziału Morskiego ny do badań oceanograficznych. Po przebudowie jego podstawo- nych punktach można było ocenić, jak zmienia się stan środowiska IMGW/PIHM/PIM, „Wiadomości Instytutu Meteorologii i Gospo- Staszewski J., Lugrotrawler B-11, „Budownictwo Okrętowe”, 1956 nr 9, we dane techniczne były następujące: 200 BRT, 37 NRT: nośność morza i opracować sposoby jego ochrony. W latach 1971–1992 jed- darki Wodnej, 1996, T. XIX, z. 3, s. 157–167. s. 212–214. 100 t; wymiary: 32,6 x 6,8 x 3,1 m; pozostawiono silnik spalinowy nostka dowodzona była kolejno przez kapitanów: A. Grabowskie- Leszczyński R., Tragedie rybackiego morza, T. 1, Gdynia 2003. Staszewski J., Trawlery burtowe, lugrotrawlery i bazy rybackie budowa- Bückau-Wolff, 300 KM; prędkość 9 węzłów; oprócz 13-osobowej go, A. Święcha, J. Chołysta, C. Gajewskiego, H. Lewandowskiego Miciński J. Kolicki S., Pod polską banderą, Gdynia 1962. ne przez stocznie polskie, „Nautologia”, 1994 nr 4, s. 16–23. załogi mógł on zabierać 12-osobową ekipę naukową. i J. Dudę. Obowiązki pierwszego oficera w latach 1970–1993 peł- Miciński J., Podzwonne dla „ptaszków”, „Morze”, 1976 nr 7, s. 22–23. Trzydzieści lat działalności 1955–1985: przegląd dorobku, red. B. Szkon- R/v „Hydromet” pełnił służbę w Oddziale Morskiego PIHM nił Jerzy Duda. Jednostka wykorzystywana była również przez Piwowoński J., Flota spod biało-czerwonej, Warszawa 1989. der, Gdańsk, „PROREM”, 1985. w Gdyni (od 1972 zwanym Instytutem Meteorologii i Gospodarki pracowników, studentów i doktorantów Wydziału Oceanografii Polski Rejestr Statków, rejestry od 1957, Gdańsk. Załuski S., Stocznia Północna, Gdańsk 1975. Wodnej), gdzie wykonywał wszelkie zadania meteorologiczne i hy- Uniwersytetu Gdańskiego, którzy pływali na r/v „Hydromet” od- drograficzne na Bałtyku. Jednostka oprócz prognozowania pogo- bywając praktyki i staże.

56 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 57 Iwona PIETKIEWICZ Antoni F. KOMOROWSKI Adam SZULCZEWSKI

Bezpieczeństwo morskie: Stacja ratownictwa brzegowego „Berg-Dievenow” (Dziwnów) Wprowadzenie pociągową dla wozu z łodzią i z zestawem rakietowym. Również problem lokalizacji można było łatwo rozwiązać, ponieważ radca Na łamach „Nautologii” prezentowaliśmy dotąd informacje sądu apelacyjnego a. D. von Puttkammer udostępnił bezpłatnie o powstaniu, konstrukcji, wyposażeniu i działalności stacji ra- odpowiednią działkę w pobliżu plaży. townictwa brzegowego, które były rozmieszczone na obecnym od- Zarząd przedstawicielstwa Okręgu Szczecin (Stettin), przeka- cinku polskiego wybrzeża Bałtyku Południowego. Opisano więc zał Towarzystwu, znajdującą się na przeciwległym brzegu rzeki stacje w Kopalinie, Kołobrzegu, Darłowie i Łebie. Brak systema- Dziwnej (Dievenow), odpowiednią działkę do wybudowania na tyczności i kolejności opisów wynika z trudności w dostępie do niej stacji. Działka ta, leżąca na wydmie przy piaszczystym brzegu, materiałów archiwalnych, które pozyskiwano z trudem w różnych znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwej wioski ryba- archiwach – głównie niemieckich. Przedstawiamy zatem kolejne ckiej i kąpieliska Dziwnówek (Berg-Dievenow). opisy podobnych stacji – tym razem usytuowane w miejscowości Z początkiem roku 1886 rozpoczęto budowę stacji, którą za- Dziwnów, a w dalszej kolejności Nowy Port. kończono w czerwcu 1887, z wyjątkiem wyposażenia wnętrza. Gdy wnętrze budynku stacji było gotowe i dostarczono przewidywane Stacja Dziwnów wyposażenie, w dniu 4 października 1886 r. przybył do Berg- Dievenow inspektor Georg Pfeifer, by po odbiorze technicznym Miejscowość Dziwnów była znana jako niemieckie kąpieli- budynku objąć kierownictwo nad pracami przygotowawczymi sko od 1827 roku. Do 1945 funkcjonowały na tym obszarze czte- koniecznymi do uruchomienia stacji, przeszkolić ludzi w zakresie ry administracyjnie niezależne miejscowości: 1. Ost– Dievenow; obsługi sprzętu i przeprowadzić z nimi ćwiczenia praktyczne. 2. Berg-Dievenow; 3. Klein-Dievenow; 4. West-Dievenow. W dniu Stacja – tak jak wszystkie nowe obiekty podobnego typu – zbu- 1.05.1935 miejscowości Berg-Dievenow i Ost-Dievenow, przed któ- dowana była z wypalonej cegły i pokryta charakterystycznym da- Stacja Berg-Dievenow na starej widokówce (ze zbiorów M. Zrodowskiego, Dziwnów. Dom Gościnny „Morskie Opowieści”) rymi rozciągała się promenada plażowa połączono administracyj- chem patentowym; miała 12,5 metra długości i 9,5 metra szerokości. nie w Dievenow1. Wszystkie jej części wykonane były solidnie i stabilnie. Gruntow- wania łodzi – bezpośrednio z wozu – wzbudził duże zainteresowa- berlińska gazeta Teltower Kreisblatt, która donosiła: „23.05.1894 Przed stacją Berg-Dievenow (opisywaną poniżej) wcześniej na na inspekcja nowej stacji przeprowadzona przez szefa nowej stacji, nie załogi i już to pierwsze ćwiczenie wykonano szybko i sprawnie, stacja ratownicza Berg-Dievenow melduje że: w dniu 22.05.1894 zachodnim brzegu funkcjonowała stacja ratownicza West-Dieve- właściciela hotelu Ziebell`a nie wykazała żadnych braków, odbiór co zwiększyło zaufanie obsady do swojej łodzi, że podobnie będzie z holenderskiego żaglowca (nef) Agathe Kramer, który tutaj sztran- now, wyposażona w łódź drewnianą i moździerz. Informacja ta techniczny przebiegł więc zadowalająco dla obu stron. Wnętrze wy- w każdych warunkach. Cały proces przebiegł zadowalająco, wszy- dował, uratowano kapitana i 3-osobową załogę przy pomocy apa- pojawia się w sprawozdaniach rocznych z lat 1866 i 18672. W ro- posażone jest w zamykaną szafę do przechowywania drobnego wy- scy członkowie załogi dobrze radzili sobie z łodzią. Sama łódź zaś ratu rakietowego”7. ku 1884 stacja West-Dievenow została przyjęta przez DGzRS, ale posażenia, a wzdłuż ścian znajdują się regały na żagle i wiosła. – o ile można było to ocenić w czasie spokojnej pogody – wykazy- Czasami wysiłki załogi stacji okazywały się spóźnione. Przy- przewidywano też utworzenie podwójnej stacji ratowniczej. Nie- Nowa stacja wyposażona była w łódź ratunkową wraz z wozem wała się często potwierdzanymi dobrymi właściwościami – typo- kładowo biorąca udział w akcji ratowania załogi szkunera Alwi- stety projekt nie doszedł do skutku ze względu na brak odpowied- transportowym, który – podobnie jak wszystkie nowe wozy Towa- wymi dla nowych łodzi ratowniczych Towarzystwa DGzRS. ne z ładunkiem drewna łódź z Berg-Dievenow dotarła na miejsce niej działki pod budowę, jak i brak odpowiedniej liczby mężczyzn rzystwa – pełnił również funkcję pochylni do wodowania na plaży; W kolejnym dniu odbyły się ćwiczenia z aparatem rakietowym. zdarzenia już po przejęciu 3-osobowej załogi przez rybaków z Hei- mogących stanowić obsadę stacji3. dodatkowo dwa czterokołowe wozy służyły do transportu samego Ponieważ na terenie stacji nie został jeszcze wzniesiony maszt tre- debrink (Miedzywodzie)8. W dniu 6.04.1907 galeas Lydia w wyni- Podczas dorocznego zebrania komisji Towarzystwa Ratowa- aparatu rakietowego oraz pozostałego osprzętu. Łódź stalowa dłu- ningowy, do spełnianych przez niego zadań wykorzystano w zastęp- ku sztormu dryfował w rejonie Dziwnowa. Powiadomiona stacja nia Rozbitków DGzRS w roku 1885 podjęto decyzję o stworzeniu gości 7,5 m, mogąca pływać zarówno pod wiosłami jak i pod ża- stwie wysoki świerk rosnący nieopodal stacji. Również w czasie tych wysłała łódź ratowniczą EBERHARD SOGHERR, która uratowała w Dziwnowie, po stronie zachodniej, (West-Dievenow) na wybrze- glem, dostarczona została przez H. Havighorst z Rönnebeck, a wóz ćwiczeń załoga wykazała się dużą zręcznością. Chociaż nikt z załogi 3-osobową załogę. Nazwa łodzi to tradycyjnie nazwisko sponsora, żu Morza Bałtyckiego podwójnej stacji ratownictwa brzegowego, transportowy oraz aparat rakietowy zostały dostarczone przez fa- nie miał wcześniej styczności z takim aparatem, to wszyscy szybko który w tym wypadku pochodził z Bingen nad Renem9. W dniu a także o rozbiórce znajdującego się tam, przejętego wcześniej przez brykanta wozów F.K. Stilkenboom z Norden5. zaznajomili się z jego obsługą, tak że po zakończeniu ćwiczeń stacja 25.07.1920 w pobliżu Dziwnowa sztrandował holownik Terschel- Towarzystwo, budynku rybackiego przekształconego w stację ra- Na skipera stacji wybrany został rybak Eichhorst, a załogę stano- mogła zostać przekazana załodze. W maszt do ćwiczeń stacja Berg- ling, którego 11-osobową załogę uratowano przy wykorzystaniu townictwa – wzniesionego z drewna i nie mającego wystarczającej wili rybacy, którzy zgłosili się do obsługi stacji na ochotnika jeszcze Dievenow została doposażona w sierpniu 1889 roku6. aparatu rakietowego10. powierzchni do pomieszczenia koniecznego sprzętu – oraz o wy- przed przyjazdem inspektora Towarzystwa. Po ogłoszeniu obsady Na koniec pobytu inspektor Towarzystwa Georg Pfeifer prze- W dniu 24.08.1922 przy ujściu Dziwny sztrandował galeas Lilli budowaniu na jego miejscu stacji większej i solidniejszej. Jednakże stacji, w obecności inspektora Pfeifera, rozpakowano wszystkie urzą- kazał formalnie skipperowi Eichhorstowi wyposażenie stacji, Marie, którego załogę uratowano przy wykorzystaniu aparatu ra- w wyniku likwidacji znajdującej się tam Królewskiej Stacji Piloto- dzenia i wyjaśniono zasady obchodzenia się z nimi. Następnego ranka wykazane w spisie inwentaryzacyjnym. Zapoznano go też z obo- kietowego11. wej z końcem roku 1885 oraz w związku z brakiem odpowiedniej otaklowano łódź ratowniczą oraz skompletowano aparat rakietowy, wiązkami wynikającymi z pełnionej od tej chwili przez niego Ostre zimy z 1911/12 roku oraz w 1913 roku spowodowały po- liczby wyszkolonych ludzi mogących stanowić obsadę przyszłej a po południu przeprowadzono pierwsze ćwiczenia z łodzią. funkcji. wstanie pokrywy lodowej na Południowym Bałtyku, a północne stacji, wykonanie podjętych decyzji nie mogło w tym czasie dojść Od stacji do piaszczystego brzegu morza wiodła krótka droga O tym, że poziom przygotowania do prowadzenia akacji ra- wiatry i sztormy zgromadziły zwały kry lodowej tuż przy brzegu. do skutku4. W tych warunkach celowe wydawało się przeniesienie przez wydmy, pokryta gliną i żwirem, co ułatwiało dotarcie z łodzią towniczej jest wystarczający można się było przekonać już 25 tego W wyniku takiej sytuacji, w dniu 31.12.1913 r. napór grubej kry stacji na drugą stronę rzeki Dziwny, do kąpieliska morskiego Berg- i aparatem rakietowym do plaży. Podczas ćwiczeń z łodzią ratow- miesiąca, kiedy sztrandował niemiecki szkuner Robert, a załoga lodowej spowodował zniszczenie masywnego budynku stacji ra- Dievenow, gdzie istniały zarówno możliwości łatwego skompleto- niczą panowały dość dobre warunki pogodowe, morze było bardzo stacji wykazała się sprawnym przeprowadzeniem akcji ratowni- townictwa Berg-Dievenow łącznie z fundamentami. Wyposażenie wania odpowiedniej załogi jak i dostęp do koni stanowiących siłę spokojne i był tylko niewielki przybój przy brzegu. Sposób wodo- czej. Wzmiankę o kolejnej, zakończonej sukcesem akcji zamieściła stacji udało się uratować i umieścić w stacji w Kołobrzegu12.

1 Landkreis Cammin. In: Deutsche Verwaltungsgeschichte 1871–1990. Dievenow (1933) – 840 mieszkańców, Berg-Dievenow (1925) – 711; Ost-Dievenow (1925) 6 Jahresbericht 1889/90 Heft 2, s.20. – 281; Wald-Dievenow (1933) – 243 mieszkańców. www.verwaltungsgeschichte.de Homepage Deutsche Verwaltungsgeschichte 1871–1990 © 2006 by Dr. Michael 7 Teltower Kreisblatt. Berlin 24.05.1894, s. 3. Rademacher M.A. 8 Jahresbericht 1889 Heft 1, s. 379. 2 Jahresbericht 1867 s 55; 1887 Heft 4 s.80. 9 W. Bolk. Strandungen…, op. cit., s. 109. 3 W. Bolk, Strandungen Und Seeunfälle, Hamburg 2000, s. 79. 10 Ibidem, s. 116. 4 Geheimes Staadsarchiv Preussischer Kulturbesitz (GStA PK Berlin) Rep. 77. Tit. 492, nr 45. 11 Ibidem, s. 119. 5 Ibidem. 12 Ibidem, s. 115.

58 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 59 Podczas poszukiwania mate- z Lipawy i Petersburga, które spowodowały, że przy wsparciu Ry- instrukcję dla członków załóg łodzi ratowniczych, a tym samym riałów o stacji udało się znaleźć skiej giełdy powołano do życia Ratowniczy Okręg Łotewski, który dla chętnych chcących ratować życie ludzkie. jeszcze jedną notatkę z 1924 roku, był pierwszym tego typu rozwiązaniem w Rosyjskim Imperium Omawiana instrukcja zawierała następujące zapisy: w której informuje się, że stacja Carów. Badania nad tymi problemami przeprowadzono głównie 1. Ludność mieszkająca w pobliżu stacji wystawia niezbędną zało- Berg-Dievenow otrzymała typo- metodą analizy dokumentów archiwalnych, pozyskanych w archi- gę dla łodzi ratowniczych oraz dostarcza koniecznych do trans- wą 7,5-metrową łódź ratowniczą, wach niemieckich. Uzupełniono to wnioskowaniem, metodą geo- portu łodzi koni. która poprzednio wykorzystywa- graficzną i historyczną. 2. Część ludności, która jest w stanie i chce brać udział w służbie na na była w stacji w Stralsundzie15. W komitecie organizacyjnym systemu ratownictwa morskie- łodziach, wybiera ze swojego grona sternika i jego zastępcę. W przytaczanej w literaturze go, który działał od 1.02 do 9.04.1871 w St. Petersburgu, Komitet 3. Sternik i jego zastępca mają obowiązek bezpośredniego nadzo- publikacji W. Bolk, Strandungen Ryski reprezentowany był przez konsula A. V. Heimanna. Jednym ru nad łodziami, urządzeniami ratunkowymi oraz obiektami Und Seeunfälle, Hamburg 2000, z pierwszych działań Komitetu było opracowanie statutu, który Towarzystwa. Są odpowiedzialni za przydatność i prawidłowe znajduje się zdjęcie 13-osobo- regulowałby funkcjonowanie systemu ratownictwa. Regulacja ad- obchodzenie się z wyposażeniem stacji. Szczególnie mają być wej obsady stacji Dziwnów. Byli ministracyjna, o której mowa, uzyskała wszystkie potrzebne ak- w gotowości do podjęcia akcji ratowniczej, gdy pogoda sprzyja to prawdopodobnie: Franz Kist, ceptacje władz w dniu 3.07.1871 r. Natomiast w dniu 4.09.1871 r. wystąpieniu sztrandowań. Wilhelm Kist, Karl Schorstedt, Komitet Ryski w oparciu o ów statut zamieścił w gazetach lokal- 4. Załoga ratunkowa posiada dowódcę podczas wyjść ćwiczebnych Gottlieb Kist, Johann Kist, Karl nych zaproszenie do zapisywania się do tworzącego się na Łotwie i operacyjnych, który jest bezpośrednim przełożonym załogi ło- Otto – skipper stacji, Emil Lenz, Okręgowego Towarzystwa Ratunkowego i jednocześnie puścił dzi, która ma obowiązek słuchać go podczas pełnienia służby. Heinrich Schmiedeberg, Martin w obieg w Rydze listę subskrypcji, zmuszając tym samym pozo- Sternik ma obowiązek starania się aby załoga wypełniała swoje po- Kist, Hermann Nelk, Hermann stałe miasta Łowy do wstąpienia do omawianej organizacji. Za- winności. Sternik lub jego zastępca zarządzają wyjścia ćwiczebne Schmiedeberg. Jednak ze wzglę- stosowane przez Łotewskie i Saremskie władze Landu (prowincji) oraz decydują, kiedy i z jakiego miejsca będzie prowadzona akcja du na niedokładność źródeł rozwiązanie spowodowało, iż Łotewskie Okręgowe Towarzystwo ratownicza. Po każdym wyjściu w morze nakazują przeprowadze- i brak zachowanych archiwaliów Ratunkowe powstawało przy licznym udziale ludności. Świadczy nie koniecznych napraw. Jeżeli brak jest odpowiednich materia- należy w opisach uwzględniać o tym fakt, mówiący, iż przeprowadzona w samej Rydze zbiór- łów, należy je natychmiast zorganizować, w przypadku większych Widok budynku stacji na kolejnej widokówce (ze zbiorów M. Zrodowskiego, Dziwnów. Dom Goś- też możliwe nieścisłości. ka pieniędzy zaowocowała zebraną sumą 2292 rubli oraz zobo- awarii, napraw szkód i strat należy niezwłocznie powiadomić ad- cinny „Morskie Opowieści”) wiązaniami do wpłaty kolejnych 1479 rubli jako składki rocznej. ministracje okręgową. W tym celu po każdym wyjściu w morze W roku 1914 odbudowano stację Berg-Dievenow prawie Podsumowanie W innych miejscach np. w okręgu Bolderāja zebrano 631,70 rubli zarówno łódź, jak i jej wyposażenie podlega szczegółowej inspek- w tym samym miejscu koło kościoła. Jednak pamiętając o zimie, a w kolejnych zebrano 44,55 rubli. Niezaprzeczalnym dodatko- cji. Propozycje ulepszeń, życzenia i skargi załogi mają być przed- stację zlokalizowano trochę dalej od plaży13. W roku 1921 Sta- Przytoczone opisy powstały na podstawie analiz materiałów wym faktem jest też to, że bez uwzględnienia wyników zbiórki kładane niezwłocznie administracji okręgowej. cja Berg-Dievenow otrzymała maszt do ćwiczeń, a 33-letnia łódź archiwalnych i na ich podstawie można oceniać działalność miej- pieniędzy, Komitet otrzymał zgodę Ministerstwa Marynarki na 5. Sternik łodzi jest wybierany przez ludność mieszkającą koło sta- ratownicza EBERHARD SOGHERR została przetransportowana scowych ratowników oraz warunki ich pracy. W tym ważnym dla utworzenie Okręgu Łotewskiego. Na Prezydenta Okręgu wybrany cji ratowniczej na każdy rok, przy czym ponowny wybór ustępu- do magazynów Towarzystwa w Bremie. W jej miejsce Dziwnów żeglugi miejscu zbudowano w różnym czasie aż trzy stacje ratowni- został Generał-Major Baron Budberg. Kilka dni później admini- jącego sternika jest możliwy. Po każdych wyborach konieczne otrzymał 8,5-metrową łódź ANNA SCHMIDT, która do 1920 ctwa brzegowego. Pierwszą była ta zbudowana po stronie zachodniej, stracja okręgowa otrzymała od Komitetu Ryskiego informację, że jest zatwierdzenie kandydata przez administrację okręgu. Ster- roku stacjonowała w Kirkeby na wyspie Röm. Po pierwszych a następne powstały po przeciwnej stronie rzeki Dziwny. Niestety kupcy ryscy popierający i widzący potrzebę funkcjonowania sy- nik otrzymuje od administracji okręgowej stałą roczną pensję wyjściach w morze rybacy z Dziwnowa protestowali, że łódź jest dziś nie ma śladu po działalności ratowników z Dziwnowa. Pozosta- temu ratownictwa morskiego przeznaczyli na budowę pierwszej w wysokości 75 rubli, która wypłacana jest w półrocznych tran- zbyt ciężka14. ły tylko niektóre opisy i statystyki liczby uratowanych marynarzy. stacji ratowniczej sumę 5000 rubli oraz kwotę 1000 rubli rocznie szach. Natomiast zastępcy otrzymują wówczas wyższe wyna- na jej utrzymanie1. grodzenie (czterokrotną wysokość uposażenia wioślarza) jeżeli 13 Ibidem. faktycznie zastępowali sternika łodzi podczas jego nieobecności 14 Ibidem, s. 119. Dyskusja wyników w akcji ratowniczej. 15 https://www.seenotretter.de/wer-wir-sind/teams-stationen/ansicht/station/stralsund/ 6. Jeżeli ktokolwiek z załogi podczas wyjścia ćwiczebnego lub na System ratownictwa morskiego w okręgu łotewskim zaczął ratunek nie podporządkuje się sternikowi, to skutkuje to zgło- funkcjonować już na 2 miesiące przed wyborami władz do Rosyj- szeniem takiego faktu administracji okręgowej i utratą premii Adam Szulczewski skiego Towarzystwa Ratowniczego, które miały miejsce w St. Pe- lub odznaczenia. Iwona Pietkiewicz tersburgu. 7. Za każde wyjście ćwiczebne sternik i wioślarze otrzymają po Antoni F. Komorowski Dzięki hojnym dotacjom i zbiórkom pieniędzy, Towarzystwo 2 ruble. Za każdą akcję ratowniczą otrzymają po 5 rubli. Za w Okręgu łotewskim mogło niemal natychmiast po powołaniu każdego konia, który był wykorzystany do transportu łodzi wy- zacząć urządzać dwie stacje ratownicze. Obie stacje wyposażono płacone będzie po 1 rublu. Dodatkowo Towarzystwo wypłaci Bezpieczeństwo morskie: Bałtycki system ratownictwa w 10-wiosłowe łodzie Francis`a z blachy falistej, które dostarczyła dodatkową premię w wysokości 10 rubli za każde uratowane ży- renomowana stocznia Godefroy & Sohn z Hamburga. Łodzie wo- cie ludzkie. W szczególnych przypadkach suma ta może zostać morskiego w Rosji w XIX wieku dowano w końcu sierpnia 1872 roku, a koszt transportu kolejowe- podwyższona. (część druga) go z Hamburga do Rygi wyniósł 817,58 rubli i pokryty został przez 8. Jeżeli przez Towarzystwo asekuracyjne lub inne załodze łodzi administrację centralną. zostanie obiecana nagroda za prawidłowo przeprowadzoną akcję Łotewski system ratownictwa Powołanie Towarzystwa Ratownictwa Morskiego i tworzenie ratunkową, to zostanie ona podzielona pomiędzy załogę łodzi. dobrze wyposażonych brzegowych stacji ratowniczych dało lud- 9. Łódź wraz z całym wyposażeniem musi być zawsze gotowa do Wstęp w Anglii czy Niemczech, gdzie w wyniku narodowego entuzjazmu ności wybrzeża ryskiego możliwość ratowania życia ludzkiego użycia, jeżeli w wyniku wyjścia w morze uległa uszkodzeniom podniesiono je do rangi firmy państwowej we wcześniejszym okre- w przypadku wypadków morskich. Wszystkie budynki wraz z ich i musi zostać poddana naprawie, to służbę przejmuje łódź z in- Do chwili uruchomienia specjalistycznego systemu ratow- sie. Podobne rozwiązanie w Rosji zastosowano dopiero w drugiej wyposażeniem stanowiły własność Towarzystwa, które dyspono- nego posterunku. nictwa morskiego w Zatoce Ryskiej, w przypadku dość licznych połowie XIX wieku. wało nimi według własnego uznania. Każda z powstałych stacji 10. Łódź, obojętnie czy sama czy na wozie transportowym, nie sztrandowań rozbitkom pomocy udzielała miejscowa ludność wy- znajdowała się pod bezpośrednim kierownictwem łotewskiej ad- może być przechowywana pod gołym niebem, z wyjątkiem sy- korzystując swoje łodzie rybackie, co zostało udokumentowane Opis badań i wyniki ministracji Towarzystwa z siedzibą w Rydze. W celu uregulowa- tuacji gdy naprawy lub malowanie wymagają wykonania ich na w dość licznych źródłach pokazujących niemałą liczbę rybaków nia działalności, Towarzystwo Ratownictwa Morskiego wydało wolnym powietrzu. udekorowanych medalem za uratowanie życia. Dlatego też istotne Wszystko co nowe nie powstaje łatwo, dlatego też i łotewski wydaje się być stwierdzenie, że we wcześniejszym okresie w Rosji system ratownictwa morskiego w początkowej fazie swej dzia- nie istniała nagląca potrzeba naśladowania rozwiązań dotyczą- łalności nie miał solidnych podstaw ani poparcia publicznego. 1 GStA PK Berlin. I HA. 492. Rep. 77. Tit. Nr 45. Bd 1–3 (Die Russische Gesellschaft zur Rettung SchiffbrüchigerWon den Küsten und aus See. 1887 Bremen. cych morskiego systemu ratownictwa brzegowego zastosowanych W tworzeniu tego rozwiązania Rydze pomogły naciski płynące Viertes Heft).

60 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 61 11. Do każdej szopy z łodzią dostarczane będą 3 klucze, z których cie w lipcu 1874 roku, w celu oznakowania płycizn wypożyczono piająca szlachtę łotewską zgłosiła stałą składkę roczną w wysokości z ich wyposażeniem. Po wyposażeniu stacji łotewskich rozpoczął jeden otrzymuje sternik. Miejsce przechowywania pozostałych w Finlandii jednostkę żaglową „Carewna Maria”, której zadaniem 300 rubli, szlachta saremska w wysokości 50 rubli, a łotewskie obarczone dużym nakładem czasu i licznymi kłopotami roczne in- uzgadniane jest z załogą stacji ratowniczej. było krążenie w pobliżu płycizn i ostrzeganie jednostek idących miasta składki w następujących wysokościach: Dorpat4 120 rubli, spekcje stacji od strony wody i lądu. Aby zapoznać administrację 12. Łódź i całe jej wyposażenie muszą być malowane przynajmniej tym kursem przed wejściem na mieliznę i sztrandowaniem. Jed- Peruau i Wenden5 po 50 rubli, Fellin6 25 rubli i Wolmar7 15 rubli. okręgową w temacie wykorzystywanych i sprawdzonych za gra- co 2 lata, jednak każdy ubytek musi być naprawiony niezwłocz- nostka ta została podporządkowana Brygadzie pogranicza i tym Rok 1875 był dla rozwoju łotewskiego ratownictwa nie gorszy od nicą środków ratunkowych, wydał na własny koszt broszurę pod nie po powrocie z morza. samym znalazła się poza organizacją łotewskiego ratownictwa poprzedniego. Uruchomiono trzy kolejne stacje ratownicze: Kihnu tytułem „Ratownictwo na morzu” zawierającą zebrane z wielką 13. Gdy tylko sternik otrzyma wiadomość o wysztrandowaniu lub morskiego. W roku 1875 do służby weszła kolejna jednostka (10 sierpnia), Kuiwast8 (6 września) i Runoe9 (19 października). Sta- pieczołowitością informacje i ilustracje poglądowe różnorodnych możliwym sztrandowaniu, musi zaalarmować całą zdolną do „Grossfürstin Alexandra Petrowna”. Jak wynika ze sprawozdań cja ratownicza na wyspie Kihnu została wyposażona w zakupione systemów stosowanych przy budowie łodzi ratowniczych. Przepro- służby ratowniczej ludność. rocznych, obie jednostki oraz dwie jednostki z okręgu estońskiego w Anglii łodzie systemu Whiteschen`a. Budowę szop dla łodzi na wadził też analizę tych systemów i ukazał przewagę jednego z nich. 14. Wszystkie należące do Towarzystwa urządzenia i przedmioty zawróciły w roku 1875 83 statki, a w roku 1876 34 jednostki, ratując wniosek administracji przejął zarządca Vecsalaca Martens, który Zasługi te znalazły uznanie nie tylko w łotewskiej administracji mają służyć do ratowania życia ludzkiego. Łódź ratownicza nie je tym samym przed wejściem na mieliznę i sztrandowaniem. na polecenie książęce przeznaczył na ten cel 250 drzew. okręgowej, ale również wśród władz naczelnych. może być wykorzystywana do normalnych wyjść pilotowych Dwie pierwsze stacje ratownictwa w okręgu łotewskim powsta- Stacja Kuiwast na wyspie Moon otrzymała łódź ze stacji Kol- Powstanie łotewskich stacji ratowniczych pozwoliło uratować i udzielania pomocy. Jeżeli statek nadaje sygnały wzywania ły w pierwszej połowie 1873 roku, trzecia stacja Alt-Salis3 została lingen, a Kollingen na polecenie administracji okręgowej została w roku 1874 – 3 osoby, w 1875 – 23, a w 1876 – 38 osób. Łącznie pomocy, lub sternik z kursu statku wnioskuje, że ten zbliża się otwarta 28.09.1873. Dla stacji Alt-Salis administracja centralna za- wyposażona w zbudowaną w Abo łódź systemu Forrest`a. Rów- przez trzy lata funkcjonowania systemu ratownictwa morskiego do nieznanego niebezpieczeństwa, lub że znajduje się w sytua- kupiła zbudowaną w Anglii drewnianą łódź Forresta za kwotę 593 nież na budowę szopy w Kuiwast przeznaczono 250 drzew z lasów na Łotwie uratowano 64 osoby, przy czym załoga stacji Magnus- cji zagrożenia, w której bez pomocy z lądu będzie sztrandować, funtów, natomiast szopę dla łodzi ze swoich funduszy sfinansował książęcych, jednak drewno zostało sprzedane, a pieniądze wraz holm została wyróżniona za szczególne męstwo premią, medalami a porozumienie się z innymi jednostkami jest utrudnione lub Graf Brockdorff-Ahlefeldt. z dodatkiem z kasy okręgowej pozwoliły tym razem na zbudowa- oraz ekstra odznaczeniami wiążącymi się z nagrodami pieniężny- niemożliwe, to wówczas możliwe jest wykorzystanie łodzi ra- W omawianym okresie inna z łotewskich stacji, a mianowi- nie pierwszej szopy kamiennej. Dla stacji Runoe10 sprowadzona zo- mi. Akcja ratownicza, za którą załoga stacji otrzymała wyróżnie- towniczej do udzielenia pomocy. cie stacja Bullen otrzymała w ramach uzupełnienia potrzebnego stała przez urząd pilotów w Kronsztacie łódź ratownicza systemu nie została opisana w Gazecie Ryskiej (Nr 191). Artykuł opierał się 15. Łódź ratownicza w żadnym wypadku nie może być wykorzy- sprzętu wykonany w Spandau aparat rakietowy, którego zadaniem Peak’a, a drewno budowlane na szopę pochodziło również z lokal- na raporcie świadka, który zeznawał: W sobotę 14 sierpnia 1876 r., stana do ratowania mienia. Podczas ratowania życia ludzkiego było wystrzeliwanie liny z kotwicą w morze na odległość oko- nych lasów książęcych. zaczął się koło południa sztorm o sile orkanu. Woda podnosiła się z wraku sternik może zabrać na łódź ratowniczą tylko kasetę ło 200 metrów, co miało umożliwić łodzi ratowniczej pokonanie W roku 1875 łotewski okręg ratowniczy posiadał 9 stacji, z minuty na minutę i niektórzy myśleli ze współczuciem o tych, któ- z papierami wartościowymi lub papierami statku oraz chrono- przyboju, który pojawiał się w wyniku silnego sztormu i uniemoż- których powołanie i utrzymanie całkowicie wyczerpało środki rzy znajdowali się na morzu w niebezpiecznej bliskości lądu. Załoga metr, ale nie może zabrać zbyt dużo przedmiotów. Sternik jest liwiał swobodne wyjście łodzi w morze. finansowe administracji okręgowej. Dlatego też w celu wyrówna- stacji ratowniczej Magnusholm oderwała się od pracy nad sieciami zobowiązany, aby wszystkie przedmioty ze statku znajdującego W roku 1874 okręg łotewski otworzył kolejne trzy nowe stacje nia brakujących funduszy z kasy głównej administracji morskiej i wypatrywała na pokryte pianą morze czy ktoś nie potrzebuje po- się w niebezpieczeństwie, które znalazły się na łodzi bez jego ratownictwa, tj: Raggazeem na granicy guberni kurylskiej, Kollin- otrzymano dotację w wysokości 1456 rubli. Niewielkie fundusze mocy. Niestety pomoc była konieczna i to w takim zakresie, jakiego zgody, a wpływają na bezpieczeństwo łodzi, między innymi gen i Karral na wyspie Sarema. Jako wyposażenie stacja Raggaze- wpływały na decyzje administracji okręgu, która sądziła, że będzie rzadko wymaga się od stacji ratowniczej. Około 5 po południu wiele utrudniają poruszanie się załodze, zostały wyrzucone za burtę. em otrzymała zbudowaną w Hamburgu żelazną łódź Francis`a, za musiała zrezygnować z budowy kolejnych stacji, jednak darowi- osób jednocześnie zobaczyło dwumasztowy drewniany statek, który 16. Łódź ratownicza musi wykonać minimum 4 wyjścia ćwiczebne którą zapłacono z kasy Towarzystwa 1000 rubli. Drewno na bu- zna w postaci trzech jednostek ratowniczych na płozach uzyskana zbliżał się niebezpiecznie do wybrzeża. Natychmiast rzucono prace podczas sztormowej pogody. dowę szopy pochodziło natomiast z lasów książęcych. Natomiast w roku 1876 wymusiła powołanie kolejnych stacji ratowniczych. przy sieciach i wszyscy pobiegli do szopy stacji ratunkowej. Wszy- dla stacji Kollingen administracja centralna zakupiła w Londy- Jedną usytuowano na Kuiwast, a dwie pozostałe na Wachtna i Or- scy, młodzi i starzy, kobiety i dzieci rzucili się do szopy żeby pomóc, Do końca roku 1872 łotewska szlachta do kasy Towarzystwa nie 10-wiosłową łódź ratowniczą systemu Whiteschen`a. Łodź ta risaar11, małych wyspach oddzielających wyspy Sarema i Moon. ponieważ wiedzieli od najmłodszego do najstarszego, co oznacza jednorazowo wpłaciła 1000 rubli, natomiast od miast Peruau, od 10-wiosłowych łodzi Francis`a, kupowanych wcześniej jako Do budowy szop na łodzie przeznaczono po 150 drzew również niebezpieczeństwo, które mieli przed oczyma. Na czele była załoga Dorpat i Fellin wpłynęły 542 ruble, a z okręgu łotewskiego tylko wyposażenie stacji łotewskich, różniła się tym, że nie posiada- z lasów książęcych, a dopłata z kasy głównej w roku 1876 wyniosła łodzi ratowniczej Bolderāja (nazwa stacjonującej tam łodzi syste- 48 rubli i 78 kopiejek. Całkowite przychody w pierwszym roku ła samoczynnego systemu osuszania i przez to wydawała się być 1500 rubli. mu Francis`a) i już kilka minut po piątej łódź weszła w kipiel przy- funkcjonowania Towarzystwa ratowniczego na Łotwie zamknęły nieprzystosowana do pokonywania przyboju. To jednak nie wpły- Omawiając wyposażenia stacji ratowniczych należy też wspo- boju. Należy zauważyć, że od wsi Magnushof do szopy ratowniczej się w kwocie 12 655 rubli i 75 kopiejek, w tym 2892 ruble był to nęło na decyzję administracji, która zwróciła uwagę na inne ce- mnieć o załogach i ich wyposażeniu. Wszystkie załogi stacji ratow- jest około 3 wiorst (około 3 kilometrów) i ciężki pojazd, na którym przychód stanowiący składki roczne. Dla jednolitego zarządza- chy pozytywne łodzi, takie jak: niska cena, lekkość łodzi i mino niczych okręgu łotewskiego zostały wyposażone przez naczelną spoczywała łódź musi dotrzeć aż do wody, można się dziwić, jak nia całym ratownictwem na wybrzeżach Zatoki Ryskiej, łotewska wszystko nabieranie w czasie sztormu niewielkiej ilości wody. Do administrację w korkowe kamizelki ratunkowe, płaszcze olejowe szybko łódź weszła do akcji. Należy tu dodać, że od szopy do miejsc administracja okręgowa zażądała od szczebla nadrzędnego, aby stacji Karral administracja przyporządkowała inny rodzaj łodzi, i zydwestki12, a stacje Bullen, Magnusholm13, Raggazeem i Alt-Salis najwyższego znanego stanu wody prowadzi drewniana rampa lub wschodnie wybrzeże Kurlandii od cypla Kolka do granicy łotew- a mianowicie łódź systemu Forrest`a o nazwie „The Marie”, którą dodatkowo w działa sygnałowe oraz proch, natomiast stacje Alt- zjazd, a woda podniosła się do takiego poziomu, że łódź zarówno skiej zostało dołączone do zakresu odpowiedzialności okręgu dla ratownictwa z okazji swojego ślubu zakupiła za cenę 5000 rub- Salis, Kühno, Kuwiast oraz Karral w przenośne apteczki ze środ- z wozu, jak i bezpośrednio z rampy mogła zejść do wody. Trzeba łotewskiego. Życzenie to zostało spełnione przez Zgromadzenie li, a następnie ofiarowała para książęca z Edynburga, mieszkająca kami pierwszej pomocy. jednak podziwiać szybkość załogi, ponieważ mniej niż pół godziny Ogólne decyzją z dnia 26.03.1873. w Petersburgu. Proces tworzenia ratownictwa morskiego w okręgu łotewskim od meldunku o statku będącym w potrzebie, załoga łodzi licząca Administracja łotewska starając się o wytyczenie nowych gra- Pozyskane łodzie ratownicze potrzebowały miejsc do stacjono- trwał tylko 5 lat, co było bardzo krótkim okresem. Udało się to 14 ludzi ubrana w kamizelki korkowe, pokonała szalejący przybój. nic okręgu łotewskiego miała na względzie płyciznę, na której pla- wania i w tym celu na wyspie Sarema wybudowano trzy szopy na zrealizować w szybkim tempie dzięki zaangażowaniu nie tylko ad- Część z nich wiosłowała część odpychała się od dna, a na rufie stali nowano zbudować stację artyleryjską. Jednakże przeprowadzone łodzie ratownicze (2 w miejscowości Karral i 1 w Kollingen). Po- ministracji okręgu guberni łotewskiej, ale także dzięki marynarce, niewzruszeni obaj sternicy, którzy dowodzili załogą i trzymali kurs, dokładne badania wykazały, że tor wodny przebiega w rejonie trzebne drewno budowlane dostarczono na polecenie cara z lasów której doradcy nie tylko wspierali okręg, lecz z prawdziwym en- uważając żeby nie zostać uderzonym przez fale przyboju czy zostać niebezpiecznych płycizn znajdujących się około 5 do 6 wiorst od książęcych. Koszty budowy poniosła administracja morska w wy- tuzjazmem angażowali się do najtrudniejszych misji i zadań, i tak rzuconym na mieliznę. Nawet gdy łódź była pełna wody nie mu- brzegu2, z tego powodu plan został zaniechany i zaproponowano sokości 900 rubli z kasy głównej, a także szlachta saremska, która na przykład, dyrektor szkoły nawigacji w Rydze Swen Schulthes, sieli się martwić, jak ją wyczerpać ponieważ wiedzieli że łódź po- zbudowanie w tym miejscu latarni morskiej. Departament Hydro- wpłaciła po 100 rubli na budowę każdej z szop. w ramach wielokrotnych uciążliwych podróży, w tym trzytygo- zbędzie się wody szybko sama. Po ciężkiej pracy pokonali przybój, grafii Ministerstwa Morskiego w roku 1875 wydał decyzję o zbudo- Kolejnym problemem, który musiała rozwiązać administracja dniowym rejsie kutrem pilotowym, prowadził studia łotewskich wszyscy wiosłowali w kierunku pełnego morza, zbliżyli się do wraku, waniu na wspomnianej mieliźnie latarni morskiej za kwotę około łotewska, było pozyskanie stałych funduszy potrzebnych na funk- obszarów płytkowodnych, wyszukiwał ludność lokalną do pracy wykonali zwrot pod wiatr i rzucili kotwicę. Luzując linę kotwicz- 35 000 rubli. W wyniku tego statki wchodzące do potu w Rydze cjonowanie systemu ratownictwa, najlepiej od instytucji, a nie w ratownictwie oraz określał dogodne miejsca do zakładania stacji ną znaleźli się obok wyrzuconego na mielizną statku, którym była uzyskały lepsze oznakowanie wejścia do portu, będące uzupełnie- bazowanie na datkach od osób prywatnych. Liczne rozmowy śro- ratowniczych. Oddelegowany do Hamburga po odbiór zamówio- dwumasztowa jednostka z Kürbis. W chwili zbliżania się na rato- niem systemu świateł nawigacyjnych. Rok wcześniej, a mianowi- dowiskowe przyniosły pozytywne rezultaty i tak, organizacja sku- nych dla Łotwy łodzi ratowniczych, wykorzystał okazję aby od- wanej jednostce złamał się i zwalił za burtę jeden z masztów, a dru- wiedzić wszystkie niemieckie stacje ratownicze oraz zapoznać się gi groził tym samym. Dookoła wraku unosiły się kawałki drewna

2 Wiorsta – niemetryczna rosyjska miara długości równa 1/7 mili rosyjskiej (7467,6 m). Do 1835 roku: 1077 m, po 1835 roku: 1066,78 m (https://pl.wikipedia. org/wiki). 8 Obecnie Kuivastu. 3 Obecnie miasteczko Vecsalaca około 100 km od Rygi. 9 Obecnie Ruhnu. 4 Obecnie Tartu. 10 Ibidem. 5 Obecnie Kieś. 11 Obecnie Orissaare. 6 Obecnie Viljandi. 12 Zydwestka, ziudwestka – rodzaj kapelusza, uzupełniający ubranie sztormowe. 7 Obecnie Valmiera. 13 Obecnie Mangaďsala.

62 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 63 opałowego, które wraz ze złamanym masztem stanowiły zagrożenie Poniżej zestawienie typowych rocznych wydatków łotewskiego Maciej Kijowski dla łodzi. Tak samo groźny był kiwający się przedni maszt, jednak okręgu ratownictwa, które wynosiły około 6000 rubli. Na tę sumę oni nie zważali na niebezpieczeństwo i szli dalej. W stronę wraku składały się: wystrzelono rzutkę z kotwiczką, która umocowała się prawidłowo Testament morski – Kilka uwag porządkujących i już po chwili dwoje ludzi znalazło się w łodzi ratowniczej i zostali Remonty łodzi i szop 800 rubli uratowani. Niestety kapitan statku Andre Weidemann nie wierząc Uposażenie kierowników stacji 750 Prawo morskie jest gałęzią nauki prawa pojęciowo rozległą, autorów używających określeń „od momentu wejścia na pokład”2, w pomoc kazał wcześniej przywiązać się do deski i rzucił się w mo- Wyjścia treningowe 720 wielowątkową i heterogeniczną. Obok innych, nie mniej ważnych „od chwili wejścia na pokład”3, mam jednak nieodparte wrażenie, rze. Dotarł do brzegu, jednak za swoją próbę zapłacił życiem, po- Wyjścia ratownicze 1000 zagadnień, dotyka również, i to w kilku równie istotnych sferach, że mają w tym kontekście na uwadze pasażerów, a niekoniecznie nieważ przybój rzucał go kilkakrotnie na brzeg, a będąc pod deską Transport 3270 problematyki śmierci człowieka. Członkowie załogi i pasażerowie członków załogi statku4. Pasażerowie wchodzą na pokład statku nie mógł się wyswobodzić i się utopił. Zwłoki zostały wyrzucone na Ubezpieczenia życia załóg 860 statku morskiego umierają śmiercią naturalną, giną w wyniku (na pokład, nie na trap) w określonym, podanym im nieprzekra- brzeg zanim to miejsce osiągnęła łódź ratownicza. Chwilę po tym Ubezpieczenia od ognia 300 wypadków morskich, zabójstw, pobić ze skutkiem śmiertelnym czalnym terminie, a po zaokrętowaniu wszystkich przybyłych sta- jak wszyscy opuścili wrak i podciągali się na linie kotwicznej, złamał Koszty podróży służbowych 400 czy zamachów samobójczych. Kapitan statku odnotowuje zgon na tek wychodzi z portu; celowo upraszczam i skracam, po to jednak, się drugi maszt, a po 10 minutach po wraku nie było nawet śladu. Uposażenie pracowników stacji ratowniczych 300 statku i zgłasza go właściwej władzy; również kapitan zabezpiecza by uwydatnić, że w przypadku pasażerów moment początkowy Uratowanych odstawiono na ląd i jednocześnie zauważono drugą Wydatki kancelarii 400 mienie osoby zmarłej na statku i może decydować o sprawieniu możliwości sporządzenia testamentu morskiego jest jasny, acz- drewnianą jednostkę potrzebującą pomocy, która znajdowała się Składka 10% do kasy głównej 320 jej pogrzebu morskiego. Instytucją ściśle związaną z nadchodzącą kolwiek z pewnym zastrzeżeniem, o którym będzie jeszcze mowa. około 3 wiorst na wschód. Po nawietrznej zauważyli kolejny sygnał Inne nieprzewidziane wydatki 150 nieuchronnie śmiercią jest testament morski. Z członkami załogi bywa inaczej, nierzadko bowiem mustrują oni wzywania pomocy z dużego szkunera gaflowego. Skiper łodzi znają- RAZEM 6000 rubli W pełni zgadzam się z J. Łopuskim, wedle którego Kodeks z jedno- czy kilkudniowym wyprzedzeniem i przed wypłynięciem cy każdy kamień swojej plaży rzutem oka ocenił, że mniejsza łódź morski nie reguluje stosunków cywilnoprawnych związanych zdarza im się schodzić na ląd (np. w związku z załadunkiem bądź jest w większym niebezpieczeństwie. Ponownie przeszli przez przy- Okręg łotewski nie mógł liczyć na to, że całość wydatków za- z żeglugą morską w sposób wyczerpujący1, nie mogę jednak żad- czynnościami urzędowymi); moim zdaniem, w ich przypadku ów bój, na morzu podnieśli żagiel i pchani przez sztorm i prąd (3 wior- wsze pokrywana będzie z budżetu guberni łotewskiej, również ną miarą pojąć, dlaczego w artykule aspirującym do rangi kom- moment początkowy stanowić będzie ostatnie chronologicznie sty przeszli w 10 minut) osiągnęli drugą sztrandującą jednostkę, wydaje się być wątpliwe, aby koszty utrzymania mogły być pokry- pendium po prawnomorskich regulacjach Kodeksu cywilnego nie wejście danej osoby na pokład przed rozpoczęciem rejsu, przypa- którą była drewniana jednostka „Admiral” z Salis. Podobna walka, wane ze środków lokalnych. Przychody roczne okręgu łotewskiego zauważył testamentu morskiego zawartego w jego art. 953. Kodeks da ono jednak – jak i wobec pasażerów – przed oddaniem cum, podobny manewr, ale tutaj uratowano 6 ludzi: kapitana, 3 mary- ze składek rządu guberni wynosiły tylko 3000 rubli, czyli połowę cywilny jest jednym z najwybitniejszych osiągnięć legislacyjnych data bowiem czy godzina wyjścia statku nie mają w tym wypadku narzy i 2 pasażerów. Szybko odtransportowano uratowanych na rocznych wydatków. Szansę na wzrost przychodów dawała pomyśl- powojennego Sejmu, a ustanowiona przezeń prawna regulacja te- charakteru relewantnego. Powracając do sygnalizowanego wyżej ląd i po raz trzeci łódź wyszła w morze przez przybój. Teraz musieli nie przeprowadzona akcja propagująca potrzebę istnienia ratow- stamentu zwanego niekiedy podróżnym – ważną instytucją tak zastrzeżenia, pragnę jednak z naciskiem podkreślić, że dla wyboru wiosłować pod fale i pod prąd. Oznaczało to wykorzystanie ostat- nictwa brzegowego, co nie wydawało się łatwym przedsięwzięciem prawa morskiego, jak i lotniczego. chwili, w której czy to pasażer czy marynarz zamierza sporządzić nich rezerw siły, mimo wszystko udało im się. Po godzinnych usi- w kraju o niezbyt długiej linii brzegowej. Składki roczne na system Testament podróżny nie jest określeniem właściwym, albo- testament morski, decydujące znaczenie mają tyleż treść i wykład- łowaniach osiągnęli trzecią jednostkę i uratowali jeszcze 7 ludzi od ratownictwa morskiego mieszkańców Łotwy (nie wliczając wpłat wiem ustawodawca dopuścił możliwość sporządzania testamentu nia przepisów prawa, co zdrowy rozsądek. Trudno wyobrazić sobie pewnej śmierci. Teraz kiedy wrócili na brzeg zostali entuzjastycznie 300 rubli z kasy szlachty) wynosiły zaledwie około 30 rubli. Próba szczególnego jedynie w dwóch środkach lokomocji, tj. na statku sytuację, w której wyczekujący śmierci uczestnik rejsu, postawiw- powitani przez pozostałych. Rozbitkami zajęto się troskliwie, a na- administracji łotewskiej skłonienia obywateli do płacenia składek morskim i na statku powietrznym. Pozostawanie w jakiejkolwiek szy stopę na pokładzie, pomknie wprost do kapitana z żądaniem sza bohaterska załoga odtransportowała ukochaną łódź do szopy, i większego udziału w utrzymywaniu ratownictwa na drodze roz- innej podróży, od pieszej począwszy, a na statku kosmicznym asystowania przy testowaniu. O wyborze właściwej chwili dla o 10 w nocy łódź była w szopie ponownie w pełni gotowa do użycia. porządzeń porządkowych zakończyła się klęską. skończywszy (statku żeglugi śródlądowej nie wyłączając) nie sta- sporządzania testamentu morskiego będzie jeszcze mowa, gdyby A tylko mokre rzeczy wskazywały na to, że łódź była w użyciu. Tak Wynikło to z przeświadczenia mieszkańców Łotwy, iż ratow- nowi okoliczności wystarczającej do sporządzenia testamentu jednak hipotetyzować ad absurdum, należałoby przypuścić, że pracowała załoga naszej stacji ratunkowej. nictwo morskie jest instytucją działającą na rzecz kupiectwa i pro- w specyficznej formie (co wcale nie oznacza, że podróże te nie w świetle prawa mogą go sporządzać na statku nie tylko pasaże- wadzonego przez nie handlu morskiego. Dlatego też bez wątpienia niosą ze sobą elementu ryzyka mniejszego niż rejs samolotem czy rowie i załoganci, lecz wszyscy ci, którzy znajdą się na pokładzie Podsumowanie jednym z zadań administracji morskiej Łotwy było uświadamianie statkiem morskim). Skoro tak, wnoszę de lege ferenda, by w art. podczas rejsu z innych przyczyn (np. piloci, przedstawiciele admi- społeczeństwa, że kupiec w przypadku sztrandowania nie ponosi 953 Kc uzupełniono użyte już opisy obu rodzajów testamentu zwa- nistracji morskiej, funkcjonariusze Straży Granicznej, osoby spra- Wartość dziewięciu stacji ratowniczych wyposażonych w ło- żadnej straty, gdyż zarówno statek, jak i ładunek są ubezpieczone, nego niesłusznie podróżnym zawartymi w nawiasy określeniami wujące kontrolę państwa portu na statkach konwencyjnych czy, dzie wiosłowe oraz trzech w łodzie na płozach, w okręgu łotewskim a celem ratownictwa morskiego jest ratowanie życia ludzkiego, co „testament lotniczy” i „testament morski”. last but not least, rozbitkowie, tudzież „ślepi pasażerowie”, blindy). wraz z całym dodatkowym majątkiem stanowiła sumę 42 477 rubli jest obowiązkiem każdego cywilizowanego narodu, który nie może De lege lata art. 953 Kc brzmi, jak następuje: „Podczas podróży Wszyscy oni mogą w majestacie prawa ustawiać się w kolejce do i 31 kopiejek. Jeżeli do tego dodamy koszty administracyjne (pen- tolerować tego, że na jego wybrzeżu żeglarz w niebezpieczeństwie na polskim statku morskim lub powietrznym można sporządzić mostka lub kapitańskiej kajuty, by składać testamenty morskie, sje, zwroty za podróże, ubezpieczenia załóg, łodzi i szop, prowa- może bezskutecznie oczekiwać pomocy z lądu. testament przed dowódcą statku lub jego zastępcą w ten sposób, szczęśliwie jednak poczucie odpowiedzialności, świadomość pro- dzenie kancelarii), to w latach 1872–1877 ogólne wydatki wyniosły Ratownictwo morskie okręgu łotewskiego, będące pod protek- że spadkodawca oświadcza swą wolę dowódcy statku lub jego za- porcji ważności spraw statku w podróży, respekt dla dobrej prak- rocznie około 4000,00 rubli, co łącznie za okres 5 lat dało kwotę toratem Cesarzowej, posiadające 9 stacji ratowniczych z łodziami stępcy w obecności dwóch świadków; dowódca statku lub jego za- tyki morskiej powstrzymują ich od absorbowania kapitana swoimi 20 000 rubli. Z tego zestawienia wynika, że utrzymanie ratowni- ratowniczymi i 4 stacje zimowe, było dotowane przez giełdę łotew- stępca spisuje wolę spadkodawcy, podając datę jej spisania, i pismo osobistymi sprawami w dowolnej chwili. Niech tak pozostanie. ctwa morskiego okręgu łotewskiego kosztowało około 62 500 rub- ską kwotą 2000 rubli rocznie. Od chwili uruchomienia stacji ra- to w obecności świadków odczytuje spadkodawcy, po czym pismo Odpowiedź na pytanie ad quem (do kiedy) jest pozornie prost- li. Ponieważ rząd guberni łotewskiej wsparł w okresie do 1.01.1877 townictwa brzegowego zdarzało się i tak, jak w roku 1886, że załogi podpisują spadkodawca, świadkowie oraz dowódca statku lub jego sza. Niektórzy autorzy ograniczają się do konstatacji, że testament ratownictwo kwotą 26 370 rubli i 91 kopiejek, oznaczało to że za- stacji ratowniczych nie brały udziału w żadnej akacji ratowniczej, zastępca. Jeżeli spadkodawca nie może podpisać pisma, należy morski można sporządzać do momentu opuszczenia pokładu5 (po- rząd główny musiał wydać ze swoich zasobów kwotę około 36 000 ale w ogólnym rozrachunku przez 15 lat działalności ich członko- w piśmie podać przyczynę braku podpisu spadkodawcy. Jeżeli za- kładu, nie trapu), inni jednak, bardziej dociekliwie uszczegółowia- 14 rubli, aby utrzymać łotewski okręg ratowniczy. wie uratowali życie 234 osobom . chowanie tej formy nie jest możliwe, można sporządzić testament ją, doprecyzowują ten moment, powiadając – jak M. Pazdan – że ustny”. chodzi o opuszczenie pokładu, i owszem, „ale w związku z zakoń- Usiłując szczegółowo odpowiedzieć na pytanie o zakres cza- czeniem podróży”, oraz że „postoje w portach tranzytowych objęte 14 Rigaer Handelsarchiv, Vierzehnter Jahrgang 1887, Heft 1, Pkt. 20. Rettungswesen zur See. sowy możliwości sporządzenia testamentu morskiego, o to, co są okresem podróży”6. Podzielam w pełni stanowisko, wedle które- oznacza owo „[p]odczas podróży na (…) statku”, spróbuję najpierw go rangę momentu końcowego przypisać należy ostatniemu chro- odnieść się do pytania a quo (od kiedy). Przychylam się do zdania nologicznie zejściu ze statku tak jego pasażerów, jak i członków

1 J. Łopuski, Kodeks cywilny a problematyka prawno-morska, „Państwo i Prawo” 1965, z. 8–9, s. 276. Autor miał na uwadze Kodeks morski z 1 grudnia 1961 r., jego uwagi są jednak w tym względzie aktualne i wobec Km z 18 września 2001 r. 2 L. Kaltenbek-Skarbek, W. Żurek, Prawo spadkowe. Poradnik, [Kraków] 2002, s. 73. 3 M. Pazdan, Art. 953. [Podróżny], [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, Warszawa 1998, s. 787. 4 Szczęśliwie E. Koziorowski, J. Koziarski, R. Pluta (Ceremoniał morski i etykieta jachtowa, Warszawa [2008], s. 57) piszą o testamencie „z woli członka załogi lub pasażera”, mylą się jednak, nie twierdząc, że testament ten jest sporządzany przed kapitanem, lecz uważają, że sporządza go kapitan. 5 Por. L. Kaltenbek-Skarbek, W. Żurek, dz. cyt., s. 73. 6 M. Pazdan, dz. cyt., s. 787.

64 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 65 załogi; innych osób również, choć np. dla pilota zapewniającego że rejs statkiem morskim niesie z sobą podwyższone ryzyko zgo- do art. 646 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, wedle które- będzie przemyśleć złożenie jeszcze jednego wniosku de lege fe- bezpieczne wyprowadzenia statku z portu wyjścia moment ten bę- nu, spowodowanego czy to siłami natury (sztorm, falowanie), czy go osoba, u której znajduje się testament, ma, dowiedziawszy się renda – tym razem poprzez wykreślenie z tego artykułu zwrotu dzie znacznie wcześniejszy. Tak jak w sytuacji a quo, tak i w kwestii to pojawieniem się lub zaostrzeniem objawów chorób (od kineto- o śmierci spadkodawcy, złożyć go w sądzie spadku, którym jest „lub jego zastępca”, z zastrzeżeniem, że kończący go rzeczownik ad quem zwrócić się jednak należy ku zdrowemu rozsądkowi, pod zy i talassofobii począwszy), czy też – pośrednio lub bez – błędem – jak powiada art. 628 Kpc – sąd ostatniego miejsca zamieszkania jest tam użyty w trzech przypadkach. Sensu takiej zmiany można rządami którego pasażer w toku wyokrętowania nie będzie męczyć człowieka (nieudolna nawigacja, lekceważenie ostrzeżeń hydrome- spadkodawcy, względnie miejsca znajdowania się majątku spad- doszukiwać się i w tym, że multum kompetencji przewidzianych testamentem kapitana kierującego manewrami w porcie wejścia, teorologicznych, awaria urządzeń okrętowych), gdyż każdy uczest- kowego lub jego części, w ostateczności sąd rejonowy dla m. st. w Kodeksie morskim i innych aktach prawnych przysługuje wy- a nie zażyczy sobie spisania ostatniej woli na redzie, tuż przed niczący w rejsie staje siłą rzeczy in articulo mortis. Niesłychanie Warszawy. Raz jeszcze podkreślę, że art. 71 § Km dotyczy każdego łącznie i bezpośrednio kapitanowi. zejściem na sznurową drabinkę. istotne jest jednak to, że Kodeks cywilny nie uzależnia możności pozyskanego przez kapitana testamentu osoby zmarłej na statku, Po raz ostatni nawiążę do prawa wojskowego. Rozporządze- Pojawić się może jeszcze pytanie qua (którędy), ściślej, czy sporządzenia testamentu morskiego od zaistnienia jakiejkolwiek niezależnie od tego, czy sporządziła go ona na statku czy na lądzie; nie Ministra Obrony Narodowej z 30 stycznia 1965 r. w sprawie możliwość zachowania formy testamentu morskiego zależy od szczególnej okoliczności: według art. 953 sam fakt podróży stat- podkreślam to z naciskiem, napotkać można bowiem w doktrynie testamentów wojskowych28 umożliwia sporządzanie takowych tego, jaką drogą będzie poruszać się statek morski, a zwłaszcza, czy kiem morskim jest wystarczającym usprawiedliwieniem czy raczej sugestię, iż chodzi o testament morski20. Ponadto, w świetle art. tylko w czasie mobilizacji lub wojny albo przebywania w niewoli całość lub część rejsu (jeśli część, to ta, podczas której spadkodaw- niezbędną a jedyną przesłanką sporządzenia testamentu morskie- 165 § 3 Kpc złożenie pisma procesowego w postępowaniu cywil- (§ 1). Wedle § 2 ust. 1 mogą je sporządzać żołnierze Sił Zbrojnych ca ma zamiar testować) przebiega po śródlądowych drogach wod- go10. Warto pamiętać i o tym, że rejs statkiem morskim stwarza nym (w tym z zakresu prawa spadkowego) u kapitana polskiego pełniący czynną służbę wojskową (pkt 1), pracownicy cywilni Sił nych. Trasa rejsu, a także charakter czy przynależność państwowa wyjątkową sytuację, w której do sporządzenia testamentu mor- statku morskiego, ale wyłącznie przez członka załogi tego statku, Zbrojnych (pkt 2), a także towarzyszące Siłom Zbrojnym inne oso- akwenów, po których porusza się statek, nie mają znaczenia, a waż- skiego nie są wymagane jakiekolwiek utrudnienia w sporządzeniu równoznaczne jest z wniesieniem tego pisma do sądu. by cywilne (pkt 3): członkowie personelu Polskiego Czerwonego ne jest jedynie to, by był to statek morski (w rozumieniu art. 2 § 1 testamentu zwykłego11, który skądinąd na statku też można spo- Identyfikowanie znanego Kodeksowi morskiemu kapitana Krzyża i innych stowarzyszeń udzielających pomocy wojskowej Km) o polskiej przynależności (w rozumieniu art. 10 § 1 Km), rządzić, nie angażując w to ani kapitana statku ani jego zastępcy. z określonym w Kodeksie cywilnym dowódcą statku nie powin- służbie zdrowia (lit. a), osoby wykonujące w Siłach Zbrojnych pamiętać jednak należy i o tym, że wchodzenie do i wychodzenie Testament morski stanowi szczególną postać testamentu no stwarzać trudności. Z zastępcą kapitana (dowódcy) jest jednak czynności duszpasterskie (lit. b) oraz członkowie służb pomoc- z rzek wymaga osobistego prowadzenia manewrów przez kapitana allograficznego (z greckiego allos – inny, grafien – pisać) czy- trudniej, czego nie da się powiedzieć o okrętach MW, na których niczych i inne osoby wykonujące świadczenia osobiste na rzecz (art. 59 § 1 Km), a jego zastępcy są wówczas nie mniej zaabsor- li sporządzanego przed odpowiednim organem urzędowym12. istnieje stanowisko zastępcy dowódcy (pkt 7050 RSO). W dniu Sił Zbrojnych (lit. c). Z punktu widzenia prawa morskiego istotne bowani obowiązkami służbowymi. Jeśli należałoby odpowiedzieć W odróżnieniu od pozostałych testamentów allograficznych może uchwalenia Kodeksu cywilnego obowiązywała ustawa z 28 kwiet- znaczenie mają dwa przepisy tego rozporządzenia: po pierwsze, na potencjalne pytanie o to, czy pod pojęciem statku morskiego być on sporządzany przez osoby głuche i nieme, w art. 953 nie po- nia 1952 r. o pracy na polskich morskich statkach handlowych § 2 ust. 2, na podstawie którego testament wojskowy mogą spo- rozumieć należy platformę wiertniczą, należy upewnić się, czy wtórzono bowiem zawartego w art. 951 § 3 Kc zakazu sporządza- w żegludze międzynarodowej21, której art. 59 stanowił: „Zastępcą rządzić także inne osoby cywilne niż wymienione wyżej, jeśli figuruje ona we właściwym rejestrze (art. 23–39 Km)7; problema- nia innych testamentów allograficznych przez takie właśnie osoby, kapitana jest starszy oficer służby nawigacyjnej”22. W obecnym tylko znajdują się m.in. na obszarze będącym pod wyłącznym tyczne pozostaje stwierdzenie, czy znajduje się ona „podczas po- którym pozostają tylko testamenty holograficzny (własnoręczny) stanie prawnym ani ustawa z 5 sierpnia 2015 r. o pracy na morzu zarządem organów wojskowych (np. w porcie wojennym) albo dróży”, można by jednak drogą analogii posłużyć się Kodeksem lub notarialny13. Na statku w podróży takie ograniczenie nie obo- ani rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospo- na jednostce pływającej Marynarki Wojennej; po drugie, § 4, wyborczym, który dla odbywania określonych wyborów i referen- wiązuje. darki Morskiej z 7 sierpnia 2013 r. w sprawie wyszkolenia i kwali- w świetle którego okoliczności dopuszczające sporządzenie te- dum ogólnokrajowego na polskim statku morskim wymaga odeń Pod niefortunnym pojęciem „dowódcy” należy bez cienia fikacji członków załóg statków morskich23 nie stanowią expressis stamentu wojskowego nie wyłączają możliwości testowania w in- pozostawania „w podróży”8 – skoro wybory takowe i referenda od- wątpliwości rozumieć kapitana statku14. W literaturze przedmio- verbis o istnieniu stanowiska służbowego zastępcy (zastępców) nej formie przewidzianej Kodeksem cywilnym, w tym w formie bywają się na niektórych platformach, wypadałoby przypuścić, że tu określa się władczy stosunek kapitana do statku zarówno jako kapitana: ustawa odnosi się do kierowników działów (art. 47 testamentu morskiego uregulowanego w jego art. 953. Zestawia- wymóg ich podróżowania został spełniony. Pamiętać należy przy dowództwo (dowodzenie)15, jak i kierownictwo (kierowanie)16; są ust. 6), jeśli chodzi zaś o żeglugę międzynarodową, rozporządze- jąc ze sobą oba przywołane akty normatywne Ministra Obrony tym, że pojęcie polskiego statku morskiego zdefiniowano w art. 15 to w istocie rzeczy określenia synonimiczne17, przy czym pierwsze nie ustala stanowiska – w dziale pokładowym starszego oficera Narodowej z lat 1965 i 2011 należy uznać je za właściwy prawu § 2 Kw w sposób mocno zawężający, powiada on bowiem, że po- z nich ma konotacje militarne, drugie zaś występuje w obu ko- (§ 26 pkt 2 lit. a) oraz w dziale maszynowym w specjalności me- wojskowemu wzorcowy przykład legislacyjnej koherencji, a za- jęciu temu odpowiada jedynie statek podnoszący polską banderę deksach morskich – aktualnym (art. 53 § 1) i poprzednim (art. 78 chanicznej starszego oficera mechanika (§ 44 ust. 1 pkt 2 lit. b). razem zwrócić uwagę na to, że gdyby żołnierz lub cywil znalazł i dowodzony przez polskiego kapitana. Definicja ta znacznie od- § 1)18. Odmienna nomenklatura służbowa obowiązuje w Marynar- Skoro ustawa z 28 kwietnia 1952 r. nie obowiązuje, dla ustalenia, się na jednostce pływającej MW w którejkolwiek wskazanej nad- biega zarówno od przytoczonej w art. 5 i art. 115 § 15 Kodeksu ce Wojennej – wedle Regulaminu Służby na Okrętach Marynarki kto jest zastępcą kapitana statku, należy oprzeć się na następują- zwyczajnej okoliczności (od mobilizacji począwszy29) a nosząc się karnego kategorii „[polskiego] statku wodnego”, od niefortunnego Wojennej, wprowadzonego do użytku decyzją nr 242/MON Mi- cych źródłach: po pierwsze, na art. 36 ust. 3 ustawy z 5 sierpnia z zamiarem oświadczenia ostatniej woli odstąpił od testamentu „okrętu”, o którym mowa w art. 16 ustawy z 31 stycznia 1959 r. nistra Obrony Narodowej z 21 czerwca 2011 r.19 okrętem dowodzi 2015 r. nakazującym dokonywanie na liście załogi24 wpisów doty- wojskowego w jakiejkolwiek jego formie, ma prawo wnieść wobec o cmentarzach i chowaniu zmarłych9, jak i od zawartego we wspo- dowódca okrętu (pkt 2001), natomiast jachtem – kapitan jachtu czących stanowiska zajmowanego na statku25, po drugie, na regu- dowódcy lub zastępcy dowódcy okrętu o wykonanie kompetencji mnianym art. 10 § 1 Km określenia „statek o polskiej przynależ- (pkt 2002). laminie ustanawiającym na danym statku stanowisko zastępcy z art. 953 zd. 1–2 Kc, w przypadku zaś odmowy z ich strony może ności”, który ma prawo nosić polską banderę i jest zobowiązany Co do tego, że „dowódca” jest synonimem kapitana statku, kapitana (jak np. na STS „Fryderyk Chopin”26 czy STS „Pogo- sporządzić testament ustny wedle wskazań zawartych w art. 952 ją podnosić; częściowo się one pokrywają, częściowo są od siebie upewnia ponadto art. 71 § 3 Km, jakkolwiek odnosi się on do te- ria”27), po trzecie wreszcie, na zdrowym rozsądku i zwyczajach i art. 953 zd. 3 Kc30. wzajem odległe. stamentu „osoby zmarłej na statku”; w przepisie tym Kodeks mor- morskich, w których od lat mieszczą się określenia: chief pokładu Testament morski może być składany przed kapitanem statku Za intencją ustawodawcy ustanawiającego formę testamentu ski postanawia, że taki testament, jak również akt zabezpieczenia i chief maszyny. Gdyby jednak dylematy z określeniem, kto jest lub jego zastępcą jako osobą urzędową, czyli osoba ta ma osobiście morskiego kryło się najpewniej – aktualne i 23 kwietnia 1964 r., mienia zmarłego, kapitan (nie dowódca) przekazuje sądowi rejo- zastępcą kapitana statku w rozumieniu art. 953 Kc, miały się po- uczestniczyć w sporządzeniu testamentu, osobiście spisać oświad- gdy uchwalono Kodeks cywilny, i dzisiaj i znacznie wcześniej, bo nowemu właściwemu dla pierwszego portu polskiego, do którego głębiać (także w ślad za redukcją liczby członków załogi), warto czenie woli i osobiście pismo odczytać – nie może przenieść tych przecież instytucja ta nie jest wynalazkiem lat powojennych – tyleż statek zawinął, a za granicą polskiemu urzędowi konsularnemu. powszechne, co potoczne, by nie rzec mylne przekonanie o tym, Art. 71 § 3 Km stanowi w tym względzie lex specialis w stosunku 20 Por. P. Radwański, Pozycja prawna kapitana (7). Publiczno-prawne kompetencje, „Nasze Morze” 2008, nr 9, s. 48. 21 Dz. U. z 1952 r. nr 25, poz. 171 ze zm. 7 Pismo prezesa zarządu, dyrektora naczelnego LOTOS Petrobaltic S.A. mgr. inż. Zbigniewa Paszkowicza do podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruk- 22 Taka konstrukcja art. 59 wprowadzona zostało ustawą z 5 listopada 1958 r. o zmianie ustawy o pracy na polskich morskich statkach handlowych w żegludze tury i Rozwoju dr hab. Doroty Pyć z 9 stycznia 2015 r. międzynarodowej (Dz. U. z 1958 r. nr 68, poz. 338). Wedle pierwotnego brzmienia tego artykułu kapitan posiadał 3 zastępców, przy czym I zastępcą był oficer 8 Art. 15 Kodeksu wyborczego, ponadto art. 6 ust. 1 pkt 5 i ust. 3 ustawy z 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym (Dz. U. z 2015 r. poz. 318). kulturalno-oświatowy – zob. J. Łopuski, Poradnik prawny dla kapitanów i oficerów polskich statków handlowych, Warszawa 1956, s. 111. 9 Dz. U. z 2015 r. poz. 2126. 23 Dz. U. z 2013 r. poz. 937 ze zm. 10 Por. M. Pazdan, dz. cyt., s. 787; L. Kaltenbek-Skarbek, W. Żurek, dz. cyt., s. 73; Z. Czerski, Testamenty, Warszawa 1983, s. 24; E. Skowrońska-Bocian, Prawo 24 W odniesieniu do poprzedniego stanu prawnego wspominają o niej J. Młynarczyk (Prawo morskie, s. 118) czy M. Drogosiewicz, J. Nowakowski, Eksploatacja spadkowe, Warszawa 2008, s. 96; J. Młynarczyk, Prawo morskie, Gdańsk 2002, s. 117. statku handlowego, Gdynia 2000, s. 47. 11 Por. M. Pazdan, dz. cyt., s. 787. 25 Wzór takiej listy stanowi załącznik do rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z 5 lipca 2016 r. w sprawie listy załogi statku 12 Zob. J. Gwiazdomorski, Prawo spadkowe w zarysie, Warszawa 1967, s. 113; J. S. Piątowski, Prawo spadkowe. Zarys wykładu, Warszawa 1987, s. 137–140, 144. (Dz. U. z 2016 r. poz. 1016). 13 Zob. J. Gwiazdomorski, dz. cyt., s. 113 przyp. 36; E. Skowrońska-Bocian, dz. cyt., s. 96; M. Pazdan, dz. cyt., s. 788. 26 W pkt 2.4 regulaminu pokładowego tego statku postanowiono wprost, że zastępcą kapitana jest pierwszy oficer (www.fryderykchopin.pl/regulamin-poklado- 14 Por. Z. Czerski, dz. cyt., s. 24. wy.t22/). 15 Tak L. Milian, Psychologiczna analiza rejsu w praktyce dowódczej na statku, „Biblioteka Nawigatora” 1973, nr 4, s. 107–118. 27 W rozdziale 2.2 podrozdziale B pkt 1 regulaminu tego statku postanowiono expressis verbis, że zastępcą kapitana jest kapitan-stażysta (www.pogoria.pl/pl/ 16 Tak B. Załuski, Socjologiczne aspekty kierowania załogą statku transportowego, „Acta Universitatis Nicolai Copernici” 1974, Nauki Humanistyczno-Społeczne, content/regulamin-sts-pogoria). z. 62, Socjologia II, s. 159–174. 28 Dz. U. z 1965 r. nr 7, poz. 38. 17 Jakkolwiek J. Młynarczyk (Prawo morskie, s. 111) stanowi, iż zakres podmiotowy dowodzenia jest szerszy niż kierownictwa, podając za przykład stosowanie 29 Czyli od dnia wejścia w życie dokonanego na wniosek Prezesa Rady Ministrów zarządzenia przez Prezydenta RP całkowitej lub częściowej mobilizacji (art. 136 przemocy, do kierownictwa nie należące, zaś do dowodzenia – jak najbardziej. Konstytucji). 18 Ponadto, art. 38 ust. 1 ustawy z 5 sierpnia 2015 r. o pracy na morzu (Dz. U. z 2015 r. poz. 1569 ze zm.) postanawia, że kapitan „kieruje pracą na statku”. 30 Jakkolwiek praktyczny walor takiego waloru byłby nikły, skoro na podstawie § 3 rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z 30 stycznia 1965 r. testament 19 Dz. Urz. MON z 2011 r. nr 13, poz. 191. wojskowy można sporządzić w asyście dwóch świadków obecnych jednocześnie (ust. 1 pkt 2) a w szczególnych sytuacjach nawet niejednocześnie (ust. 2).

66 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 67 kompetencji na innego członka załogi31 (zakaz podupoważnienia). w art. 953 Kc czynności związanych z testamentem. Brnąc ad ab- czeństwo”41), jak i do równie trafnego uogólnienia („z jakichkol- dawania przyczyn i nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności. Kapitan lub jego zastępca są ponadto – analogicznie do notariu- surdum jeszcze głębiej, można dopuścić zaistnienie i takiej sytuacji, wiek przyczyn”42). Przyczyny te mogą być w istocie jakiekolwiek, Można zaryzykować twierdzenie, że takie oświadczenie ułatwi sza – kwalifikowanymi świadkami testamentu32. Nie zgadzam się w której spadkodawca obdaruje testamentowo każdą osobę obecną są nimi też obowiązki służbowe, niekoniecznie pilne. Kapitan zadanie testatorowi, upoważnia go bowiem do zastosowania prost- z żywionym przez niektórych autorów przeświadczeniem, że ka- na statku, co uniemożliwi sporządzenie testamentu wskutek nie- statku, wspierany przez zastępców, obarczony jest podczas rej- szej formy testamentu ustnego, mniej dostępnej – najogólniej rzecz pitan lub jego zastępca przyjmują czy odbierają oświadczenie woli istnienia osób mogących pełnić przy oświadczaniu ostatniej woli su znaczną ilością bardzo istotnych obowiązków wynikających ujmując – na lądzie. testatora i sporządzają jego (!) testament33. O przyjmowaniu czy rolę świadków kwalifikowanych i niekwalifikowanych. Wbrew choćby z umiejętnej nawigacji, zachowania bezpiecznej drogi mor- Jeśli chodzi o „morską” odmianę testamentu ustnego, nie można odbieraniu (i vice versa nieprzyjmowaniu, nieodbieraniu, odrzu- pozorom, podobnego dyskomfortu dostarczyć może również oko- skiej, kierowania załogą, reprezentowania armatora, rozstrzygania nie zatrzymać się nad dwiema jeszcze kwestiami. Po pierwsze, jeśli ceniu oświadczenia woli) nie może być mowy tak jak i o tym, że liczność, w której testator zechce przysporzyć korzyści armatoro- spraw związanych z przewozem ładunku lub/i pasażerów, tudzież przed kapitanem lub jego zastępcą sporządzono testament mor- testament sporządza kto inny niż spadkodawca; spisanie nie jest wi – skoro tenże uprawia żeglugę35 tym statkiem, kapitan jest jego wykonywania kompetencji publicznoprawnych. Pełnienie funkcji ski (allograficzny) wedle prawideł zawartych w art. 953 zd. 1–2 Kc, równoznaczne ze sporządzeniem. pełnomocnikiem36, a każdego z marynarzy wiąże z armatorem czy kwalifikowanego świadka testamentu morskiego jest kompetencją a jest on nieważny z powodu naruszenia przepisów o formie, moż- Na oczywiste pytanie, kto może być świadkiem (nie tylko to marynarska umowa o pracę, czy też inna więź prawna, należy kapitana i jego zastępcy, ale mimo kodeksowego jej zakotwicze- na uznać go za testament ustny, jeśli tylko zachowane zostały prze- kwalifikowanym) przy sporządzaniu testamentu morskiego Ko- wykluczyć sytuację, w której ktokolwiek z tego grona miałby speł- nia ani najważniejszą ani nawet jedną z ważniejszych. Apeluję, słanki formalne testamentu ustnego, a wtedy świadków (w tym deks cywilny odpowiada w sposób negatywny, decyduje bowiem, niać jakiekolwiek funkcje przy sporządzaniu testamentu. Całkiem by sprawą testamentu nie absorbować „pierwszego po Bogu” ani jednego kwalifikowanego i dwóch niekwalifikowanych) testamen- kto takim świadkiem być nie może. Zrazu, w art. 956 wyklucza prawdopodobne może być i to, że spadkodawcą jest sam kapitan podczas wyjścia statku z portu i wejścia doń ani tuż przed i po tu morskiego uzna się za trzech wymaganych przez art. 952 § 1 in od tego osoby nieposiadające pełnej zdolności do czynności praw- – wtedy sporządza on testament przed jednym z chiefów, a drugi tych czynnościach, dodam jednak, że nie jest to wskazane również fineKc 43. Po drugie, testament morski pozostaje w mocy przez czas nych, osoby niewidome, głuche lub nieme, analfabetów (nieumie- może zostać świadkiem. Analogicznie, gdy testament sporządza podczas wszystkich manewrów wymagających osobistego kierow- zbliżony do żywota nornika śnieżnego tatrzańskiego: tak jak każ- jących zarówno czytać, jak i pisać), osoby niewładające językiem, starszy oficer mechanik lub starszy oficer. Co jednak wówczas, gdy nictwa kapitana (w tym wskazanych w art. 59 § 1 Km), a także dy inny testament szczególny, traci moc z upływem 6 miesięcy od w którym spadkodawca sporządza testament, wreszcie skazanych ktokolwiek z nich obdarowuje tym testamentem jednego, a zwłasz- podczas korzystania przezeń z usług pilota lub/i holownika (art. 59 ustania okoliczności uzasadniających niezachowanie formy testa- prawomocnie za fałszywe zeznania. Wedle art. 957 § 1 Kc świad- cza obu pozostałych? § 2 Km). Nie należy w tej sprawie zwracać się do kapitana i jego za- mentu zwykłego, chyba że przed upływem tego terminu spadko- kiem nie może być również ani osoba, dla której w testamencie Warto zatrzymać się nad trzecim, ostatnim i najkrótszym stępców także wówczas, gdy przypada ich czas wolny. Spadkodaw- dawca zmarł; bieg terminu ulega zawieszeniu przez czas, w ciągu przewidziano jakąkolwiek korzyść, ani jej małżonek, krewni lub zdaniem art. 953 Kc dopuszczającym sporządzenie na statku te- ca nie może posiłkować się subsydiarnie art. 9 Kw, który nakazuje którego testator nie ma możliwości sporządzenia testamentu zwy- powinowaci pierwszego i drugiego stopnia, tudzież osoby pozosta- stamentu ustnego, jeżeli nie jest możliwe zachowanie formy testa- załatwiać sprawy wynikające z kalendarza wyborczego w godzi- kłego (art. 955 Kc). jące z nią w stosunku przysposobienia. Gdyby którakolwiek z osób mentu morskiego, o której mowa w dwóch poprzednich zdaniach nach urzędowania sądów, organów wyborczych, urzędów gmin Wspomniałem już, że testament morski nie jest w Polsce insty- wskazanych w poprzednim zdaniu została jednak świadkiem, tego artykułu, czyli np. jeśli „dowódca statku lub jego zastępca nie i konsulatów, zaś przy kapitanach statków regulacji o godzinach tucją nową, wystarczy bowiem spojrzeć na art. 1072–1076 i 1081 nieważne jest postanowienie testamentu przysparzające korzyści jest w stanie przyjąć oświadczenia spadkodawcy”37. Wydawałoby pracy nie stosuje. Najistotniejszą różnicą jest to, że (przy znacz- tomu X cz. 1 Zwodu Praw Imperium Rosyjskiego – na części teryto- tej osobie, jej małżonkowi itp., jednakże gdy z treści testamentu się, że ów testament ustny, tak szczegółowo opisany w art. 952 Kc, nym stopniu symplifikacji) czynności kapitana z zakresu prawa rium polskiego obowiązujące aż do 31 grudnia 1946 r.44 Można żywić lub z okoliczności wynika, że bez tego nieważnego postanowienia może zaistnieć tylko gdy istnieją obawa rychłej śmierci testatora wyborczego należą do jego obowiązków, zaś czynności kapitana pozorne przekonanie, że regulacje tej instytucji nie powinny budzić spadkodawca nie sporządziłby testamentu danej treści, cały testa- lub niemożliwość względnie znaczne utrudnienie w zachowaniu z zakresu prawa spadkowego jego obowiązkami nie są. Kapitan żywszych kontrowersji czy głębszych wątpliwości. Mam nadzieję, że ment jest nieważny (art. 957 § 2 Kc). Jeśli spadkodawca oświadcza zwykłej formy testamentu (tak art. 952 § 1 Kc), tymczasem – jak i jego zastępca mają pełne prawo odmówić spadkodawcy podjęcia powyższymi uwagami dowiodłem, że jest całkiem odwrotnie, ale swą wolę przed kapitanem, ten nie może być świadkiem (niekwali- słusznie zauważa J. S. Piątowski – ustawodawca jest niekonsekwen- się roli kwalifikowanego świadka testamentu morskiego bez po- i że owymi uwagami choćby część wątpliwości rozproszyłem. fikowanym), mogą być jednak nimi obaj chiefowie, o ile nie należą tny w odniesieniu do rejsu statkiem, gdy „możność sporządzenia do którejkolwiek kategorii osób wskazanych w art. 956 i art. 957 testamentu własnoręcznego nie wyłącza dopuszczalności sporzą- § 1 Kc34. Jeśli testament sporządzany jest przed jednym z chiefów, dzenia testamentu ustnego”38, czyli możliwość sporządzenia te- 41 B. Zyzda, dz. cyt., s. 181. 42 Z. Czerski, dz. cyt., s. 25. świadkami (niekwalifikowanymi) mogą być kapitan i drugi chief, stamentu ustnego nie jest zależna od tego, czy spadkodawca ma 43 39 Por. M. Pazdan, dz. cyt., s. 789. o ile – co oczywiste – przywołane w poprzednim zdaniu in fine możność sporządzenia testamentu zwykłego . Przecież sam fakt 44 Uchylił je art. XVI pkt 1 dekretu z 8 października 1946 r. – Przepisy wprowadzające prawo spadkowe (Dz. U. z 1946 r. nr 60, poz. 329 ze zm.). przepisy Kodeksu cywilnego ich nie obejmują. Gdyby okazało się, pozostawania na statku w podróży nie odbiera spadkodawcy moż- że wszyscy choćby w niewielkim stopniu mieliby dziedziczyć po liwości sporządzenia takiego testamentu holograficznego, który testatorze, wyklucza ich to z grona świadków (niekwalifikowa- najczęściej sporządza się na lądzie i o jakim mowa w art. 949 Kc, Antoni F. KOMOROWSKI nych) bez najmniejszej wątpliwości. daje mu zaś większy wybór, może on bowiem wybrać najkorzyst- Adam SZULCZEWSKI W moim przekonaniu wzgląd na zasady współżycia społecz- niejszą ze swego punktu widzenia formę testamentu spośród aż nego decydować będzie również o sytuacji, w której kapitan lub/i trzech: własnoręcznego, morskiego allograficznego i „morskiego” Iwona PIETKIEWICZ którykolwiek chief osiąga choćby minimalną korzyść z testamentu ustnego (cudzysłów jak najbardziej uzasadniony). in statu nascendi – jestem pewien, że spadkodawca nie powinien Powrócę do dość istotnego pytania o to, kiedy spadkodawca sporządzać testamentu wobec osoby, którą zamierza nim obda- może zwracać się do kapitana lub jego zastępcy o czynną asystę Bezpieczeństwo morskie: Założenie i eksploatacja stacji rować w dowolny sposób. Gdyby spadkobiercami okazali się być przy sporządzeniu testamentu morskiego oraz o to, czym spo- ratownictwa brzegowego Karwenbruch (Karwieńskie Błota) kapitan i nie więcej niż jeden jego zastępca (np. starszy oficer), wodowane mogą być leżące po stronie obu tych osób przesłanki testament można sporządzić przed zastępcą nieobdarowanym uniemożliwiające sporządzenie testamentu morskiego a zarazem Karwia i Karwieńskie Błota to obecnie sąsiadujące ze sobą W styczniu 1914 roku sztorm przerwał pas wydm w 13 miej- (w tym wypadku starszym oficerem mechanikiem), można jednak umożliwiające sporządzenie ustnego. Równolegle z eufemistycz- miejscowości wypoczynkowe oddzielone od siebie sztucznie wy- scach. Jak podają źródła, fala powodziowa sięgała wierzchołków przypuścić prawdopodobieństwo sytuacji, w której beneficjentami nym określeniem przywołanymi wyżej, dla odpowiedzi na drugie konanym kanałem irygacyjnym1. We wcześniejszym okresie były sosen na wydmach i zmyła dach stacji ratowniczej3. Na pomoc testamentu mieliby być i kapitan i wszyscy jego zastępcy, nie sądzę z pytań warto odwołać się do spotykanych w literaturze udanych to dwie odrębne wioski rybackie, które często doświadczało mo- powodzianom pospieszyli rybacy z Karwi, którzy uratowali kilka jednak, by kapitan mógł wyznaczyć wówczas spośród grona ma- przykładów („z powodu pilnych obowiązków dowódcy statku rze. Jak piszą ówcześni mieszkańcy największym ich wrogiem było rodzin. rynarzy zastępcę ad hoc – jedynie do dokonania przewidzianych i jego zastępcy”40, „ze względu na grożące bezpośrednio niebezpie- morze, które wielokrotnie przełamywało pas wydm i wdzierało Dla ówczesnych jednostek żaglowych przejście z rejonu Ustki się na tereny wsi Karwenbruch (Karwieńskie Błota). Informacje (Stolpmünde) do portów Zatoki Gdańskiej trwało w zależności od o podtopieniach zachowały się od średniowiecza. W XIX wieku warunków atmosferycznych zwykle kilkanaście godzin (~80 Mm), 31 Por. M. Pazdan, dz. cyt., s. 788. 32 w czasie świąt z 1873/74 cała wieś Karwieńskie Błota Drugie zna- natomiast przy niekorzystnej pogodzie łodzie nie były w stanie Por. E. Skowrońska-Bocian, dz. cyt., s. 99. lazła się pod wodą. O skali zjawiska może świadczyć fakt, że 1872 utrzymać się na kursie i musiały sztrandować. Szczególnie często 33 Por. B. Zyzda, Publicznoprawne funkcje kapitana statku morskiego, [w:] Acta Erasmiana, t. 10, Z badań nad prawem, administracją i myślą polityczną, red. M. Sa- dowski i in., Wrocław 2015, s. 178, 180. roku Hafenbauinspektor z Neufahrwasser obiecał że jako odszko- miało to miejsce przy silnym zachmurzeniu, a zwłaszcza przy gę- 2 34 M. Pazdan (dz. cyt., s. 791–796) E. Skowrońska-Bocian (dz. cyt., s. 98–99) słusznie dzielą niezdolność bycia świadkiem na bezwzględną (art. 956 Kc) i względną dowanie wieś otrzyma 23 hektary pasa nadmorskiego . stej mgle, przez którą nie były widoczne światła latarni morskiej. (art. 957 Kc). 35 Por. J. Młynarczyk, Armator jako przedsiębiorca, „Rejent” 1998, nr 8, s. 25–27. 36 Por. P. Radwański, Pozycja… (2). Przedstawiciel armatora, „Nasze Morze” 2008, nr 4, s. 38–39. 1 Kanał Karwinka (Kanał Karwianka) – kanał wodny w woj. pomorskim, który wpływa wprost do Bałtyku na granicy pomiędzy miejscowością Karwia, a Kar- 37 E. Skowrońska-Bocian, dz. cyt., s. 96; podobnie L. Kaltenbek-Skarbek, W. Żurek, dz. cyt., s. 73. wieńskimi Błotami. Około 100 m przed ujściem do morza łączą się dwie części Karwinki, jedna płynąca wprost z południa na północ i odwadniająca tereny 38 J. S. Piątowski, dz. cyt., s. 141. w rejonie wsi Karwieńskie Błoto Pierwsze i druga dopływająca od zachodu, z rejonu wsi Karwieńskie Błoto Drugie https://pl.wikipedia.org/wiki/Karwinka 39 Por. M. Pazdan, dz. cyt., s. 789. 2 Karwenbruch an der Ostsee 1 Tel Heft 10 Pozn. 1939, s.63. 40 Tamże, s. 788. 3 Ibidem, s.73.

68 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 69 W dniu 6 grudnia 1889 roku inspektor Towarzystwa dokonał inspekcji wyposażenia oraz dokonał formalnego przy- jęcia stacji do sytemu dyżu- rów. Kierowanie stacją zostało przekazane w ręce właściciela ziemskiego Piepkorna. Na sta- nowisko skippera załogi łodzi ratowniczej został wybrany rybak Völkner II, krzepki i silny młody człowiek. Tego samego dnia zaangażowano załogę konieczną do obsługi sprzętu ratunkowego. Z rana 7 grudnia nowy budynek stacji został poddany szczegółowej inspekcji, po czym pod kie- runkiem inspektora, skippera oraz dwóch jego ludzi zajęto Budynek stacji ratownictwa brzegowego w Karwi (stan obecny) (rys. Spirydion Sierakowski) się doprowadzeniem sprzętu do gotowości do użycia. Pogoda ograniczająca widoczność nie należy w tym obszarze do mniej więcej w połowie drogi między stacjami w Kopalinie a Wła- Po wydaniu zarządzeń rzadkości i utrzymuje się często przez wiele dni. Wówczas statki dysławowie, mniej więcej 1 km od plaży. odnośnie organizacji wnętrza Budynek stacji po remoncie i częściowym oczyszczeniu cegieł w 2016 r. (fot. I. Pietkiewicz) skazane są wyłącznie na określanie pozycji na podstawie zliczenia, Zanim jednak można było rozpocząć budowę nowej stacji, na- budynku – koniecznych do co obarczone jest zwykle dużym błędem. To wyjaśnia też, dlaczego leżało wykonać wiele różnorakich prac przygotowawczych. Tego zapewnienia właściwych warunków przechowywania wyposa- ratunkową w krótkim czasie załadowano z powrotem i odtrans- statki płynące od zachodu w warunkach słabej widoczności, zakła- typu działania nastręczają zaś często wielu nieoczekiwanych trud- żenia i sprzętu – i po przygotowaniu łodzi i aparatu rakietowego portowano do budynku stacji. Następnie dokładnie oczyszczono dają często, że minęły już Rozewie i obierają kurs na południe, by ności, jeżeli prace muszą być prowadzone w punktach położonych do stanu pełnej gotowości umożliwiającego natychmiastowe ich cały sprzęt, który używany był w czasie ćwiczeń, poinformowano dotrzeć do Zatoki Gdańskiej – i przez to często wchodzą na mie- poza głównym traktem. Wielokrotnie trzeba było korzystać z po- użycie, po południu przeprowadzono pierwsze ćwiczenia nowej ponownie członków załogi o ich obowiązkach. Skipper otrzymał liznę. Na przykład jesienią 1887 na opisywanym odcinku odnoto- mocy zarządu Okręgu Gdańsk i dopiero w drugiej połowie 1888 obsady stacji. później dodatkowy instruktaż dotyczący bieżących prac związa- wano wiele przypadków wejścia na mieliznę; na szczęście warunki roku możliwe stało się rozpoczęcie prac nad budynkiem stacji. Załoga składa się z młodych rybaków, z których wielu praco- nych z utrzymaniem stacji. pogodowe były na tyle sprzyjające, że załogi udało się uratować wy- Pod specjalnym dozorem członka Zarządu Okręgowego, pana wało wcześniej na większych jednostkach morskich. W pierwszej W ramach walki z morzem w 1922 roku wykonano kolejne in- korzystując okoliczne łodzie rybackie. Najbliższymi stacjami ratow- Kummera, inspektora budowy portów, prace budowlane posuwały kolejności zostali zapoznani z nowymi obowiązkami, potem otrzy- westycje. Do nich zaliczamy wbicie palisad wybiegających w mo- niczymi były: Kopalin (Kopalino) i Grossendorf (Władysławowo). się sprawnie, tak że ich ukończenie i odbiór obiektu nastąpiły już mali wskazówki odnośnie obsługi poszczególnych części aparatu rze oraz zacementowanie podstaw osłony wydm. Pomimo takich Rejon wybrzeża był słabo zaludniony, o czym świadczą dane staty- w listopadzie tego samego roku. Tymczasem wysłano też z Bremy rakietowego, a następnie udali się na pierwsze ćwiczenia ze sprzę- umocnień kolejny rok przyniósł kolejne zatopienia Karwieńskich styczne, które ludność wsi Karwen określają na 201 mieszkańców do stacji cały sprzęt ratunkowy. tem ratunkowym. Jak wszystkie pierwsze ćwiczenia z aparatem Błot Drugich. O sile żywiołu może świadczyć zapis, że w czasie (1849), a w 1905 liczba mieszkańców Karwi wzrosła do 3234. Nowa masywna stacja ratownicza została zbudowana w 1889 rakietowym, tak i to składało się głównie z instruktażu w zakresie sztormu w 1914 roku fala przechodziła ponad dachem stacji ratow- Na mieliźnie w pobliżu wsi Karwia (Karwen), 7 km na zachód roku i położona około 80 m od morza. Budynek stacji ratowniczej obsługi poszczególnych jego części. Ponieważ stacja nie posiadała niczej, a kilka lat później musiano dokonać generalnego remontu od Rozewia, sztrandował też niemiecki okręt Grille – klasy awizo stoi na drodze biegnącej przez wydmy i widoczny jest z morza. masztu treningowego, jego rolę spełniło okoliczne drzewo. jako skutków tamtego sztormu9. – było to co prawda podczas gęstej mgły i przy ogólnie dobrej po- Zbudowany jest z cegły, pokryty charakterystycznym dla budyn- Pierwsze ćwiczenia z łodzią ratunkową odbyły się 8 grudnia. godzie i spokojnym morzu. Za pomocą holownika także i w tym ków mieszkalnych dachem patentowym; ma wymiary podstawy: O świcie załoga zebrała się przed budynkiem stacji było zimno Podsumowanie przypadku udało się ściągnąć okręt i doholować go do Gdańska 12,5 metra długości i 7,5 metra szerokości. Wszystkie jego części – 8°C, piasek miejscowo pokryty był warstwą lodu. Wiała umiar- bez strat w ludziach. Wszystkie opisane zdarzenia miały miejsce wykonano bardzo starannie i zgodnie z projektem budowlanym. kowana bryza ze wschodu, a morze było dość spokojne. Jednym Po odzyskaniu niepodległości Stacja przestała być „własnością” mniej więcej w połowie drogi między stacjami ratowniczymi Ko- Przewidziano miejsce na łódź i aparat rakietowy. Sam aparat ra- z ważniejszych elementów był przybój, którego fale były niewielkie. Towarzystwa i została podporządkowana Wojewodzie Pomorskie- palin i Grossendorf. Przy mniej sprzyjających warunkach atmo- kietowy został zademonstrowany na wystawie o zapobieganiu Wóz z łodzią ratunkową zaprzęgnięto w 4 konie; w kilka minut do- mu, a następnie Urzędowi Morskiemu w Gdyni10. Na temat stanu sferycznych, przy których konieczna byłaby szybka interwencja ze wypadkom w Berlinie5. Załogę stanowiło 12 okolicznych rolników tarł on na brzeg morza8. Gdy tylko załoga założyła kamizelki kor- stacji najlepiej świadczy zapis z wyniku lustracji mówiący: „stacja strony stacji, byłoby dla ich załóg niemal niemożliwe, by dotrzeć znających dobrze morze6. Jak wspomniano, w Lipsku podjęta zo- kowe, a łódź znalazła się w odpowiedniej pozycji, zdjęto przednie ratownictwa brzegowego w Karwieńskich Błotach przedstawiała na czas wraz ze sprzętem do miejsc wypadków, by udzielić pomocy stała decyzja o stworzeniu we wsi Karwieńskie Błoto Drugie stacji koła z wozu, jego tył pochylił się i łódź samoczynnie zsunęła się do tylko resztki mniej lub więcej jeszcze użyteczne”. Kolejne infor- rozbitkom – w tym wypadku optymistyczny scenariusz wydaje się podwójnej, a także o wyposażeniu jej w łódź ratunkową oraz apa- wody. Kolejnym krokiem po zwodowaniu łodzi było wyjaśnienie macje o stanie stacji pochodzą z 1938 r. W Spisie latarń i sygnałów bardzo wątpliwy. Te okoliczności już w roku 1887 stały się impul- rat rakietowy. Łódź ratunkowa wykonana została z przetłoczonej załodze elementów jej wyposażenia. Podkreślono przy tym wysoki znajdujemy notkę: Karwia na wydmie przed wsią, położona w pozy- sem dla zarządu Okręgu Gdańsk, by zbudować stację ratowniczą blachy ocynkowanej, długość jej wynosi 7½ metra. Podobnie jak standard bezpieczeństwa jednostki pływającej. Załoga doceniała cji: szer. 54°50’N i długość 018°14’E; znajdowała się w murowanym między Kopalinem a Władysławowem, a pod koniec tego samego w analogicznych jednostkach Towarzystwa nadawała się zarówno dużą stabilność i nośność łodzi. Następnie wykonano najróżniej- budynku (szopa) z czerwonej cegły – wyposażenie tej stacji na dłuż- roku zlecono inspektorowi Towarzystwa, by w asyście kapitana jako łódź wiosłowa jak i do pływania pod żaglami. Zgodnie z przy- sze manewry, zarówno na wiosłach jak i pod żaglami. W szcze- szy czas zostało odroczone11. Spaldinga objechał pas przybrzeżny w celu znalezienia odpowied- jętą techniką wykorzystania łódź posadowiona jest w budynku sta- gólności podkreślić należy jej dużą zwrotność w czasie zwrotów Jak widać na ilustracjach, budynek stacji został odbudowany niej lokalizacji dla stacji ratowniczej. W wyniku tej wyprawy cji na wozie transportowym, który w końcowej fazie pełnił również pod żaglami. Po około 2 godzinach łódź dobiła do brzegu, załoga i podwyższony. Dziś po remoncie dzierżawiony jest przez Ochot- podczas zebrania komisji w Lipsku w roku 1888 zarząd Okręgu funkcję pochylni, z której łódź można było bezpośrednio zwodo- zaś z dużym uznaniem oceniała jej możliwości i wyraziła życzenie, niczą Straż Pożarną w Karwi. Ten opiekun ma sprecyzowane plany Gdańsk postawił wniosek, by we wsi Karwieńskie Błoto Drugie wać. W skład zestawu rakietowego wchodziły dwa czterokołowe by niebawem móc wypróbować ją na pełnym morzu w typowych rozwojowe. Być może powstanie tu lokalne muzeum ratownictwa (Karwenbruch) postawić stację podwójną. Wniosek ten został jed- wózki wraz z wyposażeniem, zgodne z modelem eksploatowanym warunkach. Za pomocą znajdującej się na wózku wciągarki łódź brzegowego. nogłośnie przyjęty. Wieś Karwieńskie Błoto Drugie położona jest przez Towarzystwo7.

8 W późniejszym okresie z uwagi na duży ciężar łodzi posadowiono ją na wózku, który był przetaczany po torach na morski brzeg. Podobne rozwiązania były 4 https://pl.wikipedia.org/wiki/Karwia_(wojew%C3%B3dztwo_pomorskie). zastosowane w stacjach Władysławowo, Hel itp. (przyp. aut.). 5 Die Deutschen Allgemeinen Ausstellung für Unfallverhütung. 9 Karwenbruch an der Ostsee 1 Tel Heft 10 Pozn 1939. S.80. 6 Karwenbruch an der Ostsee 1 Tel Heft 10 Pozn. 1939. S.80. 10 D. Duda., Z historii Ratownictwa Brzegowego w Polsce, Gdynia 1995. 7 GSt A PK Berlin IHA. Rep.77. Tit.492. Nr 45. Bd. 3. 11 Tamże.

70 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 71 Iwona PIETKIEWICZ

ZMIANY W POLSKICH LATARNIACH MORSKICH

Latarnia Rozewie 2 w czasach świetności (zbiory autorki)

Odbudowa i zmiana koncepcji funkcjonowania Rozewia 2

Dzięki wielokrotnym dyskusjom, wstępnym projektom i w końcu projektom wykonawczym udało się wyremontować dość solidną wieżę latarni morskiej Rozewie 2, która stoi nieopodal Żarówka o mocy 4200 W usytuowana w zmieniaczu 2-pozycyj- słynnej rozewskiej blizy, znanej tysiącom turystów i nie tylko. nym (fot. A Komorowski) Latarnię Rozewie 2 (jako Rixhöft) zbudowano w czasach, kiedy względy techniczne nie pozwalały na sterowanie zmianami stru- i deszcze spowodowały liczne uszkodzenia ścian i tym samym System świetlny LED Sector Projector VLS – 46 w latarni Darło- mienia światła i kształtowanie jego charakterystyki. Budowa dru- wymusiły kilkakrotne remonty. Główna modernizacja wieży la- wo (zbiory autorki) giej latarni morskiej na Przylądku Rozewie (Rixhöft) rozpoczęła się tarni nastąpiła już w latach 1902–1903, kiedy zmieniono obrys już w roku 1873. Postanowiono, iż będzie ona oddalona od istnie- wieży z ośmiokątnego na owalny, zachowany do dziś. Inne mo- spieszyła prace nad kolejną modernizacją systemu świetlnego latarni jącej o 190 m w kierunku zachodnim. Wieża z cegieł o wysokości dernizacje dotyczyły zmian systemu świetlnego z zasilanego ole- morskiej w Świnoujściu. 28,8 m otrzymała kształt ośmiokąta, który następnie otynkowano. jem, na naftowy i w końcu elektryczny. Od 1978 r. źródłem światła Po wielu dyskusjach postanowiono w 2015 r. w miejsce do- Na szczycie wieży umieszczono laternę z soczewką Fresnela I klasy latarni była żarówka o mocy 4200 W, która zastąpiła wcześniejszą tychczasowych żarówek z włóknami wolframowymi zastosować i olejowym systemem świetlnym. Latarnię Rozewie 2 uruchomio- o mocy 3000 W2. nowocześniejsze metahalogenkowe żarówki o mocy 1000 W. no 1 stycznia 1875 r. W ten sposób Rozewie z dwoma światłami Trwałość żarówek ta- Praktyka eksploatacji nowych świateł potwierdziła celowość latarni odróżniało się od pobliskiego Czołpina i Helu. Obie latar- kiego typu wynosiła kil- zmian. Nowa żarówka ma wysokość 345 mm i średnicę 76 mm. nie Rozewia obsługiwało pięciu latarników, którym przydzielono ka miesięcy do około pół Producent żarówek – Firma OSRAM – zapewnia trwałość tego mieszkania służbowe na miejscu w budynkach obok latarni. Funk- roku. Patrząc od strony produktu na około 9000 godzin. cjonowanie dwóch latarni morskich świecących stałym światłem Rozewie 2 – wygląd obecny (zbiory autorki) logistycznej, czyli zaopa- Praktyka eksploatacji nowego systemu świetlnego latarni bę- przerwano w 1910 r., kiedy zmodernizowano system świetlny star- trywania latarni w żarów- dzie interesująca, a najbliższe miesiące pokażą czy zastosowano szej z nich. Od tej pory światło latarni Rozewie funkcjonującej od Całość dziś wygląda imponująco, chociaż nie emituje światła. ki, Urząd Morski musiał właściwe rozwiązanie. 1822 roku miało charakterystykę błyskową o czasie trwania 1/10 s. Dodatkowo planowane jest zamontowanie zewnętrznej windy dla dość często zamawiać ża- i czasie przerwy 3 s. Błyski powtarzały się cyklicznie1. osób niepełnosprawnych i ostateczne uruchomienie obiektu dla rówki u producenta zagra- Latarnia Darłowo – zmiana systemu świetlnego Przez wiele lat wieża Rozewia 2, pozbawiona laterny pozostawała ruchu turystycznego. nicznego. W powiązaniu w dyspozycji Urzędu Morskiego i służyła obserwatorom lotniczym z postępem technicznym Modernizacji systemu świetlnego nie oparła się również la- (w latach 1920–1939) oraz służbom radiowym. Solidna konstrukcja Latarnia Świnoujście – zmiana systemu świetlnego oraz nowymi osiągnięcia- tarnia morska Darłowo, który wykonano w roku 2015. Uno- wieży latarni była wielokrotnie tematem dyskusji specjalistów na te- mi techniki świetlnej pro- wocześnienie systemu polegało na zastąpieniu dotychczasowej mat otwarcia jej przynajmniej dla ruchu turystycznego. Latarnię w Świnoujściu oddano do użytku w grudniu 1857 ducent żarówek o mocy żarówki halogenowej o mocy 100 W umieszczonej w automatycz- Dopiero w obecnych czasach przy wsparciu środków Towa- r. po trzech latach budowy. Wieża latarni wraz z przylegający- 4200 W podjął decyzję nym sześciożarówkowym zmieniaczu i soczewce Fresnela, syste- rzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego pojawiła się mi doń budynkami stanowi kompleks intensywnie użytkowany o zaprzestaniu produkcji mem trójkolorowego układu świateł sektorowych Firmy VEGA możliwość wyremontowania wieży latarni i postawienia na jej przez wiele lat. Wysoka na 68 m latarnia jest jedną z najwyższych tak dużych żarówek. Po- z żarówkami typu LED. Trzy „tuby” owego systemu miały formo- szczycie nowej, stylizowanej na starą laterny. Otrzymała ona so- konstrukcji tego typu w Europie. Wykonana została z cegieł, Nowa żarówka latarni w Świnoujściu wyższa decyzja powstała wać sektor świateł, pozwalający na bezpieczne wejście jednostek czewkę z tworzyw sztucznych oraz imitację systemu świetlnego. a wpływ warunków atmosferycznych, silne nadmorskie wiatry (zbiory autorki) w ostatnich latach i przy- do portu.

A. Komorowski, I. Pietkiewicz, A. Szulczewski, Morskie drogowskazy polskiego wybrzeża, Gdańsk 2011, s. 186. 2 Tamże s. 53.

72 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 73 Precyzyjnie ustawiony i wyregulowany nowy system zdawał nych, ulokowanych w celu zaoszczędzenia pasażerom odczuwania będą uprawniały do darmowego rejsu na wyżej wymienionej linii. się być dobrze przyjęty przez kapitanów jednostek zawijających do skutków kołysania na fali, blisko środka statku. Jak zapewniano, Ponadto bagaże nadane na kolej bezpłatnie zostaną przewiezione Darłowa. Niestety po około roku eksploatacji napłynęło do Urzędu odpowiednio dobrane wymiary wycieczkowców, wysokość wolnej na statek, co nie dotyczyło jedynie bagażu podręcznego, który za Morskiego w Słupsku sporo negatywnych uwag dotyczących głów- burty, stateczność i zwrotność gwarantują bezpieczeństwo eks- drobną opłatą przewozić mieli gdańscy tragarze4. nie słabej widoczności trójkolorowych świateł LED na tle innych ploatacji na morzu. Ponadto każdy ze statków wyposażony będzie Wreszcie 19 czerwca 1927 r. ostatecznie oddano do eksploata- świateł portowych. LED-y okazały się w tej sytuacji za słabe. Jak w cztery łodzie ratunkowe dla 120 osób, cztery tratwy ratunkowe cji „Gdańsk”, co poprzedzone zostało uroczystością poświęcenia rozwiązano problem? Po prostu powrócono do poprzedniego roz- dla 80 osób, sporą ilość kół ratunkowych i 750 kamizelek ratun- statku, która odbyła się w Tczewie i którą uświetnili swą obecnoś- wiązania. Zatem dziś w Darłowie nadal świeci 100 W biała żarów- kowych – po jednej dla każdego pasażera. Zakontraktowana, dość cią czcigodni goście, byli między innymi ministrowie: przemysłu ka halogenowa, której światło wzmacniane jest soczewką Fresnela niewielka głębokość zanurzenia, pozwalać miała na zawijanie do i handlu Kwiatkowski, komunikacji Romocki, oświaty Dobrucki, i parabolicznym lustrem odblaskowym. portów o mniejszej głębokości, jak np. w Helu. Żeby zadowolić wy- poczt i telegrafów Miedziński, prezes Rady Administracyjnej rafinowane gusta najbardziej wymagających gości, ze szczególną „Żeglugi Polskiej” prezydent miasta Poznania Ratajski oraz żona Podsumowanie pieczołowitością projektowano wyposażenie wnętrz. Pomieszcze- Marszałka Piłsudskiego Aleksandra z córkami. Po zakończeniu nia pasażerskie planowano zaopatrzyć w elektryczne oświetlenie, gali zgromadzeni goście wyruszyli w pierwszy rejs morski. Mało Jak wynika z powyższych rozważań jedne zmiany techniczne parowe ogrzewanie, wentylację i ozonizację powietrza. Wykwintne zwrotny „Gdańsk” musiał zostać odwrócony na Wiśle przy pomo- w latarniach morskich mają pozytywny efekt (Rozewie 2), inne nie dania podawać się będzie w trzech restauracjach rozmieszczonych cy holownika i podczas wykonywania tego manewru zdarzył się zawsze zdają egzamin praktyczny (Darłowo), a jeszcze inne nale- w salonie jadalnym, w palarni oraz na pokładzie spacerowym. nieprzyjemny incydent, a mianowicie pękła lina holownicza, co ży obserwować dłuższy czas, aby wyciągnąć ostateczne wnioski Kuchnie, oprócz standardowego wyposażenia posiadać będą chło- dość znacznie opóźniło wyjście w morze. Kiedy w końcu udało się odnośnie poprawności eksploatacyjnej. Jedno jest pewne, co po- dziarki i maszyny do wytwarzania lodu. Celem urozmaicenia zakończyć całą operację, statek w asyście dwóch polskich trałow- kazują również analizy funkcjonowania systemów świetlnych na pasażerom pobytu zainstalowane zostaną radioodbiorniki z głoś- ców ruszył w kierunku Zatoki Gdańskiej przepływając triumfalnie polskich latarniach, iż rozwój techniki świetlnej odciska również nikami, dostępne będą pianina, a w palarni i na pokładzie spacero- przez teren Wolnego Miasta Gdańska, czym wzbudzał zaintereso- swoje piętno i na tych obiektach. wym przygrywać będą dwie orkiestry2. Początkowo wycieczkowce wanie spacerujących w niedzielne popołudnie gdańszczan. Można miały znajdować się w gestii Polskich Kolei Państwowych, osta- przypuszczać, że zarówno trasa rejsu, jak i dzień tygodnia wybra- tecznie jednak w listopadzie 1926 r. utworzono państwowe przed- no nieprzypadkowo i uczyniono to, aby zamanifestować pojawie- siębiorstwo „Żegluga Polska”, które przyjęło obowiązki organizacji nie się polskiej białej floty na Bałtyku. Po wyjściu w morze konwój Fragment soczewki latarni morskiej w Darłowie (zbiory autorki) przybrzeżnej żeglugi pasażerskiej. wziął kurs na Hel, gdzie stanął u wejścia do portu. Z powodu zbyt Niestety postawienie tak dużych wymagań spowodowało, że głębokiego zanurzenia „Gdańska” uczestników rejsu przewieziono statki, jak się później okazało, nie spełniały żadnych z nich. Aby do portu na pokładzie trałowca „Jaskółka”, po czym wszyscy udali pływać po Zatoce okazały się zbyt ciężkie, mało zwrotne i za głę- się na spacer uliczkami Helu. Zakończywszy krótki pobyt w porcie 5 Tomasz Kempiński boko zanurzone, co uniemożliwiało, między innymi, wejście do statek wraz z towarzyszącymi okrętami skierował się do Gdyni . portu w Helu, tak więc jednostki musiały kotwiczyć na redzie Wkrótce „Gdańsk” rozpoczął regularne rejsy na linii Gdynia–Hel, i stamtąd pasażerów dowożono kutrami. Natomiast jeśli chodzi odbywając codziennie dwa kursy. Z portu macierzystego wycho- o rejsy po wzburzonym morzu, posiadały zbyt niską wolną bur- dził o 11.10, z Helu natomiast o 14 i 21.30. Jak donoszono, ceny bile- Dziewięćdziesiąta rocznica narodzin tę, co powodowało zalewanie pokładu przy większej fali, ponadto tów były bardzo niskie, bowiem dwa złote kosztował bilet w jedną polskiej białej floty na Bałtyku wykazywały kiepską stateczność, wywołującą uciążliwe kołysanie. stronę, trzy zaś razem z powrotnym, a grupy zorganizowane, po- Na dodatek nigdy nie udało się osiągnąć zakontraktowanej pręd- wyżej trzydziestu osób liczyć mogły na dodatkowe zniżki. Na mocy postanowień Traktatu Wersalskiego Polska otrzyma- szym planowano nadać rangę luksusowych, pływających kurortów. kości 12 węzłów, a po kilku latach eksploatacji wycieczkowce nie Pod koniec lipca tegoż roku na wody Bałtyku spłynęła „Gdy- ła dostęp do morza w postaci pasa wybrzeża o długości zaledwie Za symboliczny początek owej floty można uznać 13 września 1926 r. przekraczały nawet 10 węzłów. Niestety osiągnięcie zadowalającej nia”, po czym pospiesznie skompletowano załogę i 2 sierpnia doko- siedemdziesięciu sześciu kilometrów. Niemniej jednak posiadanie Tego dnia ówczesny minister komunikacji podpisał ze Stocznią dzielności morskiej to nie tylko intencje, obliczenia matematycz- nano poświęcenia statku. To imponujące tempo podyktowane był tego skrawka brzegu morskiego stało się powodem dumy i głębo- Gdańską umowę na budowę dwóch statków pasażersko-salonowych ne czy plany konstrukcyjne, ale w dużej mierze doświadczenie faktem, iż 3 sierpnia do Gdyni przyjechać miał prezydent Mościcki kiego zadowolenia nie tylko kół rządowych i sfer gospodarczych, o nazwach „Gdańsk” i „Gdynia”. Jeden z nich był przeznaczony do i intuicja projektanta. Już w czasie budowy dokonano na „Gdyni” i w związku z tym zapadła decyzja, że wycieczkowiec na czas wizy- ale także szerokich rzesz społeczeństwa. Niestety wielowiekowe komunikacji przybrzeżnej między Gdańskiem, Gdynią i Helem, pewnych konstrukcyjnych korekt, zastępując salony na dolnym ty pełnić będzie rolę prezydenckiego jachtu6. Z chwilą pojawienia odcięcie od morza i odwrócenie się myśli społecznej od tematyki drugi natomiast zamierzano wysyłać w dalsze rejsy po Bałtyku. pokładzie kabinami, co miało dostosować statek do kilkudniowych się prezydenta na statku wciągnięto na maszt Banderę Prezydenta, z nim związanej spowodowały brak wzorców i tradycji w tej dzie- W związku z tym różnić się one miały szczegółami wewnętrznego wycieczek po morzu. Obydwa parowce miały być gotowe do eks- a w pobliżu zacumowały wszystkie stojące w porcie okręty wojen- dzinie, co sprawiło, że zagadnienia morskie w powszechnej świa- wyposażenia, a zatem ten obsługujący linie przybrzeżne posiadać ploatacji w sezonie letnim 1927 r., jednak budowy nie ukończono ne Rzeczypospolitej7. Inauguracyjną wycieczkę po pełnym morzu domości Polaków w zasadzie nie były obecne. Starano się zatem miał ogólnodostępne salony, drugi natomiast planowano zabudować na czas i „Żegluga Polska” zmuszona była wyczarterować inny sta- odbyła „Gdynia” jeszcze w sierpniu, krótko po prezydenckiej wi- nie tylko należycie gospodarczo wykorzystać uzyskane pobrzeże, w systemie kabinowym. Jak entuzjastycznie donosiła prasa w lutym tek do obsługi linii Gdynia–Hel. Ostatecznie zdecydowano się na zycie. Pasażerami w tej podróży na Bornholm byli dziennikarze, ale również rozbudzić w narodzie zamiłowanie do morza i zdobyć 1927 roku – prace szły pełną parą, szkielety obu jednostek były już niewielki niemiecki parowiec „Sachsen”, który ze względów presti- którzy jako pierwsi mogli przekonać się o, wspomnianej wyżej, poparcie społeczne dla olbrzymich kosztów ponoszonych w związ- gotowe i niebawem miało rozpocząć się pokrywanie ich stalowymi żowych, aby nie drażnić patriotycznego ducha polskich letników, wątpliwej dzielności morskiej tego statku w warunkach sztormo- ku z inwestycjami w morską infrastrukturę. Podporządkowana blachami, jednocześnie zaś w zakładach stoczniowych wytwarzano pływał bez bandery, ale z zamocowaną na burcie tablicą z napisem wej pogody8. temu celowi była polityka propagandowo-oświatowa szerząca już elementy wyposażenia wnętrz. Zgodnie z umową statki gotowe „Hel”, umieszczoną w miejscu prawdziwej nazwy statku3. Na wrzesień 1927 r. przedsiębiorstwo „Żegluga Polska” zapla- mit narodu polskiego odwiecznie związanego z morzem, mająca będą do 15 maja tegoż roku i po odbyciu prób morskich rozpoczną „Gdańsk” zamierzano wprowadzić do służby czwartego czerw- nowało cztery komercyjne rejsy „Gdyni” po Bałtyku: do Sztok- wzniecić entuzjazm Polaków, którzy w większości nigdy morza nie regularną służbę1. ca tegoż roku, „Gdynię” natomiast – pierwszego lipca. Statki miały holmu w dniach 1–6 września z dwudniowym postojem w stolicy widzieli i przeobrazić lud od wieków rolniczy w nieugiętych, dziel- Aby uświadomić społeczeństwu doniosłość całego przedsię- obsługiwać stałą linię Gdańsk – Nowy Port – Sopot – Gdynia – Hel, Szwecji w cenie 300 zł, do Kopenhagi i na Bornholm w dniach nych ludzi morza. Znaczącym elementem tej akcji była promocja wzięcia informowano szeroko o szczegółach kontraktu. Zgodnie poza tym planowano organizowanie kilkudniowych wycieczek do 9–14 września, w cenie 250 zł, do Sztokholmu oraz Visby od turystyki morskiej i nadmorskiej, co spowodowało, że urlopowe z zamówieniem obie jednostki powinny być bliźniaczo do siebie Danii, Szwecji czy na Bornholm. Swoistym ukłonem w stronę pa- 16 do 21 września w cenie 325 zł, a także do Kopenhagi i Malmö wyjazdy nie były już tylko zarezerwowane dla arystokracji czy bo- podobne i mieć: 53,65 m długości, 9,26 m szerokości, wysokość sażerów była umowa „Żeglugi Polskiej” z PKP, mocą której bilety między 24 września a 1 października w cenie 250 zł. Pasażerowie gatego mieszczaństwa, ale coraz częściej mogły sobie pozwolić na korpusu 3,85 m, zanurzenie około 2,6 m i wyporność 550 ton. Na- na przejazd do Gdańska zakupione na wszystkich stacjach w Polsce mieli możliwość zaokrętowania się o godzinie ósmej wieczorem luksus wypoczynku uboższe warstwy społeczeństwa. pęd dawać miały maszyny parowe o mocy 650 KM, pozwalające Istotne zatem stało się posiadanie własnej białej floty, co między osiągać prędkość 12 węzłów. Na krótkich dystansach statki miały 2 B.B., Polskie statki pasażersko-salonowe, „Morze” 1927, nr 2, s. 8–9. innymi położyłoby kres hegemonii niemieckich wycieczkowców na zabierać do 750 pasażerów rozmieszczonych w salonach i na po- 3 J. Miciński, Księga statków polskich: 1918–1945. Tom I, Polnord–Wydawnictwo Oskar, Gdańsk 1996, s. 221–223. wodach Zatoki Gdańskiej. Finalnie nasza bałtycka flota pasażerska kładach otwartych, natomiast przy dłuższych rejsach zamierzano 4 b.n.a., Żegluga pasażerska w Zatoce Gdańskiej, „Morze” 1927, nr 6, s 24. 5 składała się z pięciu jednostek pływających, z czego dwóm najwięk- zaokrętować maksymalnie 100 pasażerów w kabinach mieszkal- H. Tetzlaff, 12 godzin na pokładzie „Gdańska”, „Morze” 1927, nr 7, s 8–10. 6 J. Miciński, op. cit., s. 228. 7 b.n.a., Pobyt Pana Prezydenta Rzeczypospolitej nad polskiem morzem, „Morze” 1927, nr 8–9, s, 17. 1 b.n.a., Budowa dwóch polskich okrętów pasażerskich, „Morze” 1927, nr 2, s 21. 8 J. Miciński, op. cit., s. 230.

74 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 75 dnia poprzedzającego wyjście w morze i pozostania na statku Wprowadzenie nowych jednostek umożliwiło utrzymywanie Pierwszy pełny sezon zakończył się spektakularnym sukcesem, Bibliografia: jedną dobę po powrocie z rejsu. Na pokładzie s.s. „Gdynia” do- w nowym okresie turystycznym stałych połączeń: Gdynia–Hel, ponieważ „Gdynia” podczas owych szesnastu rejsów przewiozła stępne były dwu- i czteroosobowe kabiny, a gość pragnący sam Gdynia–Gdańsk, Gdynia–Sopot, Gdynia–Jastarnia oraz Gdańsk– około tysiąca dwustu pięćdziesięciu pasażerów, co przy osiem- Delinikajtis J., Na pokładzie „Gdyni” do Kopenhagi, „Morze” 1927, zająć całą kabinę musiał opłacić pozostałe koje z potrąceniem Hel i Sopot–Hel. Program wycieczek „Gdynią” w pierwszym peł- dziesięciu sześciu miejscach na statku świadczyło o wykorzystaniu nr 11. kosztów wyżywienia w wysokości 13 zł i 75 gr. za każdy dzień. nym sezonie przewidywał szesnaście rejsów: jeden dwudniowy go w dziewięćdziesięciu procentach. Niestety w kolejnych latach B.B., Polskie statki pasażersko-salonowe, „Morze” 1927, nr 2. Istniały też ograniczenia dotyczące wymiarów bagaży, które mo- na Bornholm w cenie 95–470 zł, pięć sześciodniowych do Visby nie udało się już powtórzyć tego wielkiego powodzenia, z każdym b.n.a., Budowa dwóch polskich okrętów pasażerskich, „Morze” 1927, gły mieć maksymalnie 30 x 75 x 45 cm. Zalecano również za- i Sztokholmu w cenie 308–1410 zł, trzy sześciodniowe do Rønne bowiem rokiem, mimo dbałości firmy o reklamę, liczba pasaże- nr 2. bierać w rejs ciepłe koce i płaszcze z uwagi na chłodne bałtyckie i Kopenhagi w cenie 288–1370 zł, dwa dziesięciodniowe do Tallina, rów spadała18. Już w 1929 r. początek sezonu żeglugowego był bar- b.n.a., Żegluga pasażerska w Zatoce Gdańskiej, „Morze” 1927, nr 6. noce. Zarówno w kabinach jak i w jadalni palenie tytoniu było Helsinek, Hangö, i Rygi w cenie 495–2330 zł, jeden dziesięciodnio- dzo słaby, bowiem żaden rejs nie był w pełni obsadzony, a nawet b.n.a., Pobyt Pana Prezydenta Rzeczypospolitej nad polskiem morzem, zabronione. Cena biletu obejmowała całodzienne wyżywienie wy do Göteborga i Oslo w cenie 495–2320 zł, jak również cztery sierpniowa dziesięciodniowa wycieczka do Danii, której całkowity „Morze” 1927, nr 8–9. b.n.a., Wycieczki polskiemi statkami pasażerskimi po Bałtyku, „Morze” złożone z czterech posiłków: pierwszego śniadania wydawanego sześciodniowe do Kopenhagi i Helsingør w cenie 295–1390 zł. Spo- koszt wyceniono na około 700 zł, wliczając w to przejazd, wyży- 1927, nr 8–9. od 7.30 do 8.30, drugiego śniadania 12.30–13.30, podwieczorku rym udogodnieniem dla pasażerów było też ograniczenie formal- wienie, wycieczki lądowe, a nawet napiwki, liczyła niewiele ponad 19 b.n.a., 70 tysięcy pasażerów, „Morze” 1927, nr 10. 16.30–19.30 oraz obiadu 19.30–20.30. Poza tymi godzinami re- ności wyjazdowych do minimum, ponieważ uczestnicy wycieczek dwadzieścia osób . Można przypuszczać, że złożyło się na to kilka b.n.a., Plany wycieczek na Bałtyku na rok przyszły, „Morze” 1927, staurator nie był zobowiązany do wydawania jakiegokolwiek pro- nie musieli specjalnie starać się o paszporty, gdyż wszelkie formal- czynników, jednym z nich mógł być fakt, iż Towarzystwo okrę- nr 11. wiantu. Przed wyjściem w morze na statek przybywał urzędnik ności załatwiała „Żegluga Polska” po otrzymaniu wypełnionego towe Compagnie Generale Transatlantique uruchomiło tego roku b.n.a., Flota pasażerska P.P. Żegluga Polska powiększa się, „Morze” 15 Banku Gospodarstwa Krajowego z odpowiednim zapasem walut, formularza i dwóch fotografii . Firma niezwykle starannie przy- stałą linię obsługiwaną przez parowiec „Pologne” na trasie Havre – 1928, nr 2. 20 u którego pasażerowie mogli dokonać wymiany pieniędzy do do- gotowała oprawę marketingową tego pierwszego pełnego sezonu, Gdynia – Leningrad – Helsinki – Ryga – Gdynia – Havre . Ponad- b.n.a., Spuszczenie ze stoczni nowego polskiego statku, „Morze” 1928, zwolonej kwoty 450 zł9. Podczas wrześniowej, drugiej w karierze wydając foldery, jak również szeroko i systematycznie reklamując to powoli, lecz nieuchronnie zbliżał się wielki kryzys gospodarczy nr 5. statku komercyjnej bałtyckiej wycieczki do Kopenhagi znów dały się w prasie. Wychwalano nie tylko niezawodność i wysokie bez- lat trzydziestych, ale też niewykluczone jest, iż spadek frekwencji b.n.a., Wycieczki po Bałtyku, „Morze” 1928, nr 6. o sobie znać podczas sztormowej pogody niedociągnięcia pro- pieczeństwo podróży, ale też szczególnie podkreślano komfort wy- spowodowany został również błędami konstrukcyjnymi, które b.n.a., Wycieczki „Gdynią” po Bałtyku, „Morze” 1928, nr 7. jektowe, więc na prośby części pasażerów kapitan zmienił kurs posażenia dający gwarancję luksusu i niezapomnianych wrażeń. jak wspomniano wcześniej, były przyczyną uciążliwego kołysania b.n.a., 10-dniowa wycieczka „Gdynią” do Danii, „Morze” 1929, nr 4–5. i stanął na redzie portu w Stolpmünde. Niestety niewiele to po- Jak możemy przeczytać w folderze zatytułowanym: „Program wy- statku na większej fali. Potwierdzeniem tej tezy mogą być słowa b.n.a., Połączenie Gdyni z Rygą, Leningradem i Helsingforsem, „Mo- mogło, bowiem kołysanie statku nie ustąpiło, a nawet wzmogło cieczek zagranicznych s.s. »Gdynia« sezon 1928 r., podróże morskie prof. Aleksandra Potyrały21, który mawiał, że kto raz zakosztuje rze” 1929, nr 6. się na uciążliwej bocznej fali, zatem ostatecznie „Gdynia” weszła pod polską banderą” – Na głównym pokładzie znajduje się obszerny podróży na „Gdyni”, ten już na jej pokład nie wstąpi…22. Natomiast Miciński J., Księga statków polskich: 1918–1945. Tom I, Polnord–Wy- do portu, gdzie oczekiwała na poprawę pogody10. pokład spacerowy, na którym w czasie podróży są ustawiane ławki zupełnie inaczej wyglądała kondycja polskiej żeglugi przybrzeż- dawnictwo Oskar, Gdańsk 1996. Z końcem września „Żegluga Polska” zakończyła pierwszy se- i gdzie mogą odbywać się tańce przy dźwiękach znajdującego się na nej, która w kolejnych latach istnienia Drugiej Rzeczypospolitej Tetzlaff H., 12 godzin na pokładzie „Gdańska”, „Morze” 1927, nr 7. zon eksploatacji statków pasażerskich z imponującym wynikiem statku gramofonu lub radjo. Na tym pokładzie bliżej do dziobu mie- na trwałe wpisała się w krajobraz Zatoki Gdańskiej osiągając sta- siedemdziesięciu tysięcy pasażerów, mimo iż „Gdańsk” wszedł ści się wygodnie urządzona palarnia, a obok niej dwie kabiny tzw. bilność przewozów pasażerskich w sezonie letnim i zadowalające Źródła internetowe: www.gedanopedia.pl (dostęp: 20.02.2017). do służby w lipcu, a „Gdynia dopiero w sierpniu, co mogło być ministerialne, w których w roku 1927 zamieszkiwał Pan Prezydent wyniki finansowe uznawane za niebywały sukces. Nie dziwią więc ambitne plany Rzeczypospolitej z Małżonką. Te kabiny mają oddzielną łazienkę. 19 pozyskania na sezon następny kolejnych trzech jednostek żeglugi Na pokładzie B mamy na rufie 10 pięknych dwumiejscowych kabin. b.n.a., 10-dniowa wycieczka „Gdynią” do Danii, „Morze” 1929, nr 4–5, s. 23. 20 przybrzeżnej dla sprawniejszej komunikacji między Gdańskiem, Te kabiny z oknami wychodzącymi na pokład, są najlepszemi na b.n.a., Połączenie Gdyni z Rygą, Leningradem i Helsingforsem, „Morze” 1929, nr 6, s. 17. 21 Aleksander Potyrała (1902–1964) profesor Politechniki gdańskiej, dziekan Wydziału Budowy Okrętów, współtwórca i dyrektor Polskiego Rejestru Statków, Sopotem, Gdynią i Jastarnią oraz ewentualnego utworzenia no- statku. Obok tych kabin mieści się przytulny salon damski z piani- www.gedanopedia.pl (dostęp: 20.02.2017). 11 wej linii do Pucka lub Swarzewa . „Gdańsk” i „Gdynia” na czas nem. Z lewej burty są toalety, do których chodzi się zakrytym ko- 22 Cyt. za: J. Miciński, Księga…, op. cit., s. 239. zimowego postoju odstawione zostały do Stoczni Gdańskiej, gdzie rytarzem, z prawej zaś strony mamy kuchnię i kredens. Na dziobie dokonane miały być drobne przeróbki podyktowane doświadcze- mieści się obszerna jadalnia na przeszło 70 osób, obok niej znajduje niami pierwszego sezonu, w szczególności zaś na „Gdyni” w miej- się bar. Na dolnym pokładzie mieści się 17 kabin 4- i 2-miejscowych Paweł Marek Pogodziński sce palarni na rufie powstaną nowe kabiny pasażerskie, co pozwoli i oprócz tego 10 miejsc dodatkowych za zasłonami16. wziąć na pokład więcej gości12. Pewną formą popularyzacji turystyki morskiej był zwyczaj za- W wyniku przetargu ogłoszonego przez rząd polski wyłoniono praszania do uczestnictwa w rejsach dziennikarzy znanych czaso- Drewno szkutnicze jako materiał budowlany producenta dwóch nowych jednostek żeglugi przybrzeżnej – an- pism, którzy w obszernych reportażach z podróży malowali obraz gielską stocznię Palmers Shipbuilding and Iron Company Limited, morskich wojaży jako rozrywki przyjemnej i pożytecznej oraz Jednym z interesujących problemów nautologicznych jest kwe- Celem niniejszej pracy jest próba scharakteryzowania przy- która zbudować miała statki pasażerskie po 250 ton pojemności źródła niezapomnianych wrażeń i wspomnień. W czerwcowej wy- stia ponownego wykorzystywania drewnianych elementów szkut- kładów zastosowania elementów szkutniczych jako materiałów każdy13. Ponadto Ministerstwo Robót Publicznych przekazało „Że- cieczce do Visby i Sztokholmu, którą zaszczycili swą obecnością ge- niczych. Nietypową praktyką, aczkolwiek rejestrowaną na obszarze budowlanych wraz wyznaczeniem stref występowania tego typu gludze Polskiej” stary, zwodowany pod koniec XIX w. bocznoko- neralny konsul USA w Warszawie oraz dyrektor „Żeglugi Polskiej” Polski, jest ponowne wykorzystanie elementów szkutniczych jako obiektów. Kolejnym celem jest zwrócenie uwagi osób zajmujących łowiec o długości około trzydziestu metrów i pojemności 90 ton. Julian Rummel, udział wzięła plejada przedstawicieli polskiej pra- surowca budowlanego. Na podstawie dostępnych danych można się nautologią na możliwość występowania tego typu materiałów Po remoncie w stoczni gdyńskiej i nadaniu mu imienia „Hanka” sy w osobach redaktorów: Czempińskiego (Kurier Warszawski), stwierdzić, że praktyka ta była stosowana od okresu wczesnego śred- w istniejących budowlach drewnianych. na cześć córki Eugeniusza Kwiatkowskiego, statek gotów był do Dunin-Markiewicza (Rzeczpospolita), Marwina (Kurier Poran- niowiecza do czasów obecnych. Temat ten jest interesującym zagad- Drewno szkutnicze było materiałem, który miało wiele wtórnych służby w kwietniu 1928 r. W tymże samym miesiącu zwodowano ny), Strzetelskiego (A. B. C.), Czarnockiego (Kurier Czerwony), nieniem badawczym, który do tej pory nie doczekał się opracowań. zastosowań. Można wyróżnić kilka głównych sposobów takiego pierwszy z dwóch zamówionych w Anglii statków, który otrzymał Filochowskiego (Gazeta Warszawska), Lewestama (Dzień Polski), Problem wtórnego wykorzystania elementów szkutniczych użytkowania. Jedną z najbardziej popularnych i najczęściej stosowa- imię „Jadwiga” a w maju drugi nazwany „Wanda”, oba na cześć Stempla (Gazeta Poranna) i Gebethnera (Tygodnik Ilustrowany). odnosi się do dwóch dziedzin badawczych: szkutnictwa oraz bu- nych metod wtórnego wykorzystania tego surowca było użycie ele- córek Marszałka14. Z całej trójki jedynie „Hanka” nie dotrwała do W okresie letnim także „Gdańsk” niekiedy wyruszał w dalsze downictwa drewnianego. Pierwszy obejmuje zarówno zagadnienia mentów jednostki jako materiału opałowego1. Inną często stosowaną końca Drugiej Rzeczypospolitej, ponieważ w 1931 r. uznano jej bałtyckie rejsy, np. między 4–12 czerwca odbyła się wycieczka historyczne, jak i archeologiczne, ponieważ związany jest z tema- praktyką było wykorzystanie wybranych elementów konstrukcyj- stan techniczny za bardzo zły, po czym statek wycofano ze służby 84 członków górnośląskiego oddziału Ligi Morskiej i Rzecznej do tyką konstruowania w przeszłości jednostek pływających. Druga nych ponownie do budowy kolejnych jednostek pływających2. i pocięto na złom. Kopenhagi, Visby i Sztokholmu17. dziedzina obejmuje zarówno badania etnograficzne, jak i archi- Niektóre najprostsze konstrukcje wiślanych jednostek rzecz- tektoniczne. W obu tych obszarach badawczych zagadnienie wy- nych (komięgi, galary) były intencyjne konstruowane w taki spo- 9 b.n.a., Wycieczki polskiemi statkami pasażerskimi po Bałtyku, „Morze” 1927, nr 8–9, s. 28–29. 10 korzystania wtórnego elementów szkutniczych w budownictwie sób, aby po dopłynięciu do Gdańska móc je rozebrać i sprzedać J. Delinikajtis, Na pokładzie „Gdyni” do Kopenhagi, „Morze” 1927, nr 11, s. 15–18. 3 11 b.n.a., 70 tysięcy pasażerów, „Morze” 1927, nr 10, s. 27. traktowano dotychczas marginalnie. jako surowiec . Na podstawie znalezisk archeologicznych, danych 12 b.n.a., Plany wycieczek na Bałtyku na rok przyszły, „Morze” 1927, nr 11, s. 22. 13 b.n.a., Flota pasażerska P.P. Żegluga Polska powiększa się, „Morze” 1928, nr 2, s. 25. 1 Smolarek P., Studia nad szkutnictwem Pomorza Gdańskiego X–XIII wieku, Prace Muzeum Morskiego, t. III, Gdańsk 1969, s. 47; Necel A., Kutry o czerwo- 14 b.n.a., Spuszczenie ze stoczni nowego polskiego statku, „Morze” 1928, nr 5, s. 21. nych żaglach, Gdańsk 2002, s. 56; Ossowski W., Przemiany w szkutnictwie rzecznym w Polsce Studium archeologiczne, z opracowaniem Cezarego Żrodowskiego, 15 J. Miciński, op. cit., s. 238; Zob. też: b.n.a., Wycieczki po Bałtyku, „Morze” 1928, nr 6, s. 19; b.n.a., Wycieczki „Gdynią” po Bałtyku, „Morze” 1928, nr 7, s. 13. pt. Cyfrowa rekonstrukcja kształtu historycznych jednostek śródlądowych, Gdańsk 2010, s. 121. 16 Cyt. za: J. Miciński, op. cit., s. 238. 2 Smolarek P., Studia… s. 60–61; Ossowski W., Przemiany…, s. 156, 171. 17 b.n.a., Wycieczki „Gdynią” po Bałtyku, „Morze” 1928, nr 7, s. 13. 3 Litwin J., Polskie szkutnictwo ludowe XX wieku, Prace Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku t. X, Gdańsk 1995, s. 44; Ossowski W., Przemiany…, s. 121; 18 J. Miciński, op. cit., s. 239. Reszka A. W, Wiślane statki i techniki nawigacyjne od XVI do XX wieku, Gdańsk 2012, s. 130.

76 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 77 Jedne z ciekawszych przykładów zastosowania fragmentów jednostek pływających w budownictwie zarejestrowano w Dźwi- rzynie, Toruniu oraz na Półwyspie Helskim. W latach siedem- dziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku w Dźwirzynie, pow. Kołobrzeg po sztormach odkryto konstrukcje drewniane znajdu- jące się nad brzegiem morskim18. W wyniku analizy uznano, iż są to pozostałości latarni morskiej wraz z przylegającym budyn- kiem oraz relikty niewielkiej przystani. Obiekty te zostały zbudo- wane w XVI wieku. Do budowy użyto wręg i stew pochodzących z różnego rodzaju jednostek pływających. Z wieży zachowała się jedynie partia fundamentowa, na podstawie której można określić średnicę wieży, o wymiarach około 4–4,5 metra. Do wykonania Ryc. 1. Dźwirzyno. Rekonstrukcja zabudowań nabrzeżnych (rys. podwaliny użyto dużych kamieni, które miejscami uzupełnione A. Kuczkowski) (za: Borkowski J., Kuczkowski A., 2009/2010, zostały cegłami gotyckimi. Na tej konstrukcji umocowane zosta- s. 411, ryc. 6) ły wtórnie użyte elementy szkutnicze. Z Pobrzeża Koszalińskiego znany jest jeszcze jeden przykład użycia fragmentu jednostki pły- etnograficznych oraz zachowanych konstrukcji można stwierdzić, wającej do budowy. W Darłowie odkryto bowiem fragment stewy, że materiał ten był wykorzystywany jako materiał budowlany. Na użyty jako element konstrukcji fundamentowej murów miejskich, podstawie przeprowadzonej kwerendy oraz własnych prac wery- które powstały w XIV wieku19. fikacyjnych autora stwierdzono, iż elementy szkutnicze (głównie Inny przykład architektoniczny, w którym jako budulca uży- fragmenty burt) używane były do budowy domów, np. w Helu4, Ja- to elementów szkutniczych, znajduje się w Toruniu. W spichlerzu starni5, Dźwirzynie6, Gdańsku7, od Nowego Dworu Mazowieckiego położonym przy ul. Podmurnej 11 znajdują się schody wykonane do okolic Bydgoszczy8, szop (Pomorze Gdańskie9), podłóg (Elbląg10, z fragmentów jednostki rzecznej. Budynek ten został przebudo- Gdańsk11, Tolkmicko12), schodów (Toruń13), nabrzeża (Gdańsk14, wany w I połowie XVII wieku20. Schody, w których zastosowano Wolin15), ulic (Gdańsk16) oraz murów miejskich (Darłowo17). elementy szkutnicze znajdują się na trzech kondygnacjach. Jako Na podstawie dostępnych źródeł można wydzielić w Polsce stopnice użyte zostały denniki statku rzecznego (ryc. 1). dwie strefy występowania obiektów, w których wykorzystano Na podstawie dotychczas zgromadzonych źródeł można drewno szkutnicze jako materiał budowlany. Pierwszy z nich to stwierdzić, że elementy szkutnicze pochodzące z wraków roz- wybrzeże Morza Bałtyckiego wraz z przyległymi portami. Jest to bitych o brzeg były jednymi z dominujących surowców w bu- obszar, w którym odkryto największą ilość przykładów takiego downictwie na Półwyspie Helskim21. Rejon ten był miejscem budownictwa. Liczną grupę stanowią źródła archeologiczne, głów- wielu katastrof morskich i uważany był za jedno z najbardziej nie z Gdańska i Wolina, gdzie drewno szkutnicze było używane niebezpiecznych miejsc żeglugowych w basenie Morza Bał- często do budowy nabrzeży. Na podstawie danych etnograficznych tyckiego. Drewno z rozbitych jednostek było więc surowcem i zachowanych obiektów w tej strefie można stwierdzić, że cechą stosunkowo często i łatwo dostępnym, a przy tym dobrej jako- wyróżniającą ten rejon jest pozyskiwania drewna szkutniczego ści. W „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych z rozbitych wraków u wybrzeży morskich. krajów słowiańskich” przy haśle „Hel” znajduje się następujący Ryc. 2. Toruń, ul. Podmurna 12 (źródło: Piotr Kożurno (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by- Drugi region, charakteryzujący się pozyskiwaniem surowca opis: Domy niskie, małe, ale schludne, szczytem ku ulicy zwróco- sa/3.0)], via Wikimedia Commons, dostęp 29.03.2017) z wyeksploatowanych jednostek pływających, to strefa wzdłuż ne, z małemi swojemi okienkami do okrętów podobne; po większej Wisły od Nowego Dworu Mazowieckiego do okolic Bydgoszczy. też części są z resztek rozbitych tu okrętów pozestawiane; nieraz 22 nosili . Informację o tego typu zabudowie potwierdzone są także Ryc. 3. Przykłady stopnic schodów z Torunia (rys. A. Piasecki) W regionie tym dominują źródła etnograficzne oraz istniejące w tych drzwiach ociężałych rozpoznasz ster stary okrętowy; tam dla innych miejscowości, choćby dla Jastarni. We wspomnieniach przykłady architektoniczne, których jest stosunkowo niewiele. ów chlewik to kosz masztowy, w którym majtkowie w górę się pod- proboszcza Jastarni urzędującego w latach 1872–1887 znajdujemy powym przykładem budownictwa kaszubskich rybaków nadmor- informację, iż mieszkańcy jako surowca do budowy domów i chle- skich, w którym pod jednym dachem znajduje się zarówno część 4 Kuklik M., Tryptyk helski, część 1 do roku 1920, Gdańsk 2010, s. 58; Sulmirski F., Chlebowski B., Walewski W., Słownik geograficzny Królestwa Polskiego wów wykorzystują elementy konstrukcyjne z rozbitych jednostek23. mieszkalna jak i inwentarsko-gospodarska25. Część mieszkalną i innych krajów słowiańskich 1880–1902, Warszawa, t. II, s. 50. Na Helu jeszcze do niedawna istniały domy rybackie wykonane domu stanowi konstrukcja szkieletowa wypełniona cegłami (mur 5 Pogodziński P.M., Domy z wraków – zapomniany element krajobrazu Kaszub Nordowych, Zapiski Puckie, Zeszyt nr 16/2016, s. 49. 6 Borkowski J, Kuczkowski A., Relikty późnośredniowiecznych oraz nowożytnych urządzeń nadbrzeżnych w Dźwirzynie, gm. Kołobrzeg, „Materiały Zachodnio- z elementów szkutniczych. Część z tych obiektów została całkowi- pruski). W drugiej części ściany zostały zbudowane w konstrukcji pomorskie, Nowa Seria”, t. VI/VII: 2009/2010, z. 1: Archeologia, s. 403–416. cie zniszczona, a pozostałe poddane doraźnym remontom, w efek- sumikowo-łątkowej, a jako sumiki zostały częściowo wykorzysta- 7 Misuk Z., Wstępne wyniki badań archeologicznych prowadzonych na obszarze protomiasta gdańskiego pomiędzy dzisiejszymi ulicami Tartaczną i Panieńską cie których dawne elementy drewniane zostały usunięte. Obecnie ne fragmenty wraku z widocznymi charakterystycznymi otwora- w Gdańsku w latach 2008–2010, [w:] H. Paner i M. Fudziński (red.), XVII Sesja Pomorzoznawcza, vol. 2, Gdańsk 2013, s. 343. zachowanym na Półwyspie Helskim przykładem budownictwa, mi do mocowania kołków (ryc. 3). 8 Reszka A. W, Wiślane…, Gdańsk, s. 130. w którym jako budulec zastosowano elementy szkutnicze z roz- Zwyczaj wykorzystywania pozostałości wraków należy wią- 9 P. Smolarek, Studia…, s. 60; M. Znamierowska-Prüfferowa,Tradycyjne rybołówstwo ludowe w Polsce na tle zbiorów i badań terenowych Muzeum Etnograficz- nego w Toruniu, Toruń 1988, s. 137–140; A. Celarek, Kaszubskie łodzie, Gdańsk 2004, s. 74–76. bitych statków jest chata rybacka znajdująca się w Jastarni przy zać z tradycją nieprzestrzegania przez ludność nadmorską prawa 10 Litwin J., Ze studiów nad średniowiecznym szkutnictwem Gdańska i Elbląga, [w:] R. Czaja, G. Nawrolska, M. Rębkowski, J. Tandecki (red)., Archeologia ul. Rynkowej 10 (ryc. 2). Dom powstał prawdopodobnie w 1876 nadbrzeżnego (zwanego w XVII i XVIII wieku w Polsce prawem et Historia Urbana, Elbląg 2004, s. 401–410. Elementy te zostały także określone jako „wymoszczenie gruntu podwórza”; por. Ossowski W., Przemiany…, s. 55. roku24. W obiekcie tym funkcjonuje muzeum „Chata rybacka” strądowym26). Prawo to określało, iż przedmioty i osoby wyrzuco- 11 Smolarek P., Studia…, s. 60–61. prowadzona przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, w którym ne na brzeg należą do władcy wybrzeża27. W okresie nowożytnym, 12 Informacja ustna uzyskana od kierownika badań dr. A. Koperkiewicza. można obejrzeć przedmioty codziennego użytku. Dom ten jest ty- pomimo surowych kar, mieszkańcy wybrzeża uznawali swoje pra- 13 Ustalenia autora. 14 Ossowski W., Przemiany…, Gdańsk, s. 121. 15 Filipowiak Wł., Filipowiak W., Korabnictwo, port i żegluga wczesnośredniowiecznego Wolina, [w:] B. Stanisławski, W. Filipowiak (red.), Wolin wczesnośrednio- 22 Sulmirski F., Chlebowski B., Walewski W., Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich 1880–1902, Warszawa. wieczny, część 2, Warszawa 2014; W. Filipowiak, B. Stanisławski, Przez most do przeszłości – badania wykopaliskowe w dzielnicy Ogrody, [w:] Wolin wczesnośred- 23 Gołębiewski H., 2011, Obrazki…, s. 57. niowieczny, część 1, pod red. B. Stanisławskiego, W. Filipowiaka, Warszawa 2013, s. 97, 99 ryc. 49, 101 ryc. 53. 24 M. Kuklik, Tradycja i dziedzictwo kulturowe Powiatu Puckiego, [w:] Ziemia Pucka Przewodnik (brak red.), Gdańsk 2012, s. 33. W Wojewódzkiej Ewidencji 16 Smolarek P., Studia…, s. 60–61. Zabytków Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nadany został nr rej. 1023. W spisie tym widnieje data powstania budynku 1881 rok. 17 Borkowski J, Kuczkowski A., Relikty..., s. 403–416. 25 M. Kuklik, Tradycja…, s. 33; Kultura materialna i duchowa Kaszubów Nordowych. Katalog stałej ekspozycji Oddziału „Szpitalik” Muzeum Ziemi Puckiej im. 18 Ibidem, s. 403–416. Floriana Ceynowy w Pucku, Puck 2014, s. 108–109. 19 Kuczkowski A., Poza szlakiem. Źródła archeologiczne do dziejów małych miast Pomorza Środkowego, cz. 1-b, woj. koszalińskie, „Źródła archeologiczne do 26 S. Matysik, Prawo nadbrzeżne (ius naufragii), Studium z historii prawa morskiego, Toruń 1950, s. 14. Warto dodać, że wyraz strąd funkcjonuje w języku ka- dziejów miast Pomorza Środkowego”, tom III, Koszalin 2013, s. 101. szubskim i oznacza brzeg morski. H. Gołębiewski w Obrazkach rybackich tytułuje jeden z rozdziałów „Okręt w strądzie” (s. 53). A. Necel w Kutrach o czerwonych 20 https://pl.wikipedia.org/wiki/Ulica_Podmurna_w_Toruniu. żaglach zatytułował jeden z rozdziałów „Statek w strądzie” (s. 52). 21 Gołębiewski H., Obrazki rybackie, Pelplin 2011 (reprint z 1910), s. 21, 57; Kuklik M., Tryptyk helski, część 1 do roku 1920, Gdańsk 2010, s. 58. 27 S. Matysik, Prawo…, s. 7.

78 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 79 objęte ochroną, uległy translokacji i są eksponowane jako zabytki Daniel Duda w Narodowym Muzeum Morskim Oddział Hel, Muzeum Pomorza Środkowego Oddział w Klukach oraz w Muzeum Miasta Gdyni. Na Półwyspie Helskim wciąż żywa jest tradycja ponownego wy- Antoni Abraham (1869–1923), wielki patriota ludu kaszubskiego, korzystania pozostałości jednostek, czego przykładem jest osłona śmietnikowa z Chałup, która powstała pod koniec XX wieku, wyko- Król Kaszubów, Trybun Ludowy nana z fragmentu wyeksploatowanej przybrzeżnej łodzi rybackiej31. Wykorzystywanie fragmentów wraków jako materiału budow- Antoni Abraham urodził się świadomości narodowej. Z jego inicjatywy i z jego udziałem za- lanego było spowodowane kilkoma czynnikami. Czynnikiem de- 19 grudnia 1869 roku we wsi Zdra- łożono także Towarzystwa Ludowe w Redzie, Wejherowie, Pucku, terminującym wykorzystanie elementów szkutniczych do budowy da w powiecie puckim. Rodzica- Chwaszczynie, Chyloni i Gdyni. Działalność ta spowodowała, że domów było to, iż dębina okrętowa była surowcem wyselekcjono- mi jego byli Jan – wieśniak, matką administracja pruska szykanowała go na każdym kroku. Łącznie wanym pochodzącym z drzew zdrowych, bez dużej liczby sęków32. Franciszka z domu Czapp. Antoni wytoczono mu 40 procesów i skazano na kilka lat więzienia. Uwzględniając grubość poszycia jednostek, idealnie nadawało się wychowywał się w domu, gdzie W roku 1916 został wcielony do armii niemieckiej jako arty- do wznoszenia ścian budynków. W przypadku Półwyspu Hel- dzieci musiały pomagać w zaję- lerzysta i skierowany na front niemiecko-francuski. Został ranny skiego jedną z przyczyn było to, iż na obszarze tym nie było lasu, ciach gospodarczych. Uczęszczał i po dłuższym pobycie w szpitalu oraz wyleczeniu w 1918 r. został w którym rosły drzewa odpowiadające zapotrzebowaniem miesz- do niemieckiej jednoklasowej zwolniony z armii i wrócił do rodziny. Natychmiast też wznowił Ryc. 4. Dom rybaka w Jastarni (fot. P.M. Pogodziński) kańców33. Za najbliższe obszary, w których występował dąb, należy szkoły w Mechowie, oddalonej od działalność niepodległościową. Podjął pracę w Banku Związku uznać Puszczę Darżlubską. Jednak cena takiego surowca była zbyt Zdrady o około 2,7 km. Ubóstwo Spółek Zarobkowych w charakterze woźnego. wo zwyczajowe: przedmiot wyrzucony przez morze należy do tego duża jak na możliwości finansowe rybaków. rodziców sprawiło, że ukończył Antoni Abraham wchodził w skład gdańskiego Podkomisaria- kto go znajdzie. Przedmioty znalezione na brzegu nazywane były Na podstawie zebranych danych należy przypuszczać, że ist- tylko cztery klasy szkoły podsta- tu Naczelnej Rady Ludowej, obejmującym swym działaniem Prusy „bitą”28, „bytą” [Beute]29. nieją inne, obecnie nie rozpoznane przykłady zastosowań elemen- wowej w Leśniewie. Świadomość Zachodnie, Warmię i Mazury kierowanym do 20 X 1919 r. przez Charakterystyczne dla regionów nadmorskich było wykorzy- tów szkutniczych w budownictwie. W sporządzaniu dokumentacji narodowo-religijną małego An- dra Stanisława Łaszewskiego, który podjął decyzję wysłania dele- stywanie wyeksploatowanych łodzi do budowy szop rybackich, konserwatorskiej architektury drewnianej należy zwrócić uwagę Antoni Abraham [http:// toniego oprócz matki kształtował gacji na toczące się w Wersalu rozmowy pokojowe, w celu dostar- które jeszcze do połowy XX wieku były powszechnym elementem na możliwość wystąpienia tego typu surowca szczególnie w obiek- pl.wikipedia.org/wiki/Antoni ksiądz Teofil Bączkowski, pro- czenia materiałów świadczących o polskości Pomorza i Gdańska krajobrazu nadmorskiego30. Szopy budowane były w dość prosty tach nadmorskich oraz znajdujących się w pobliżu rzek. Dalsze _Abraham boszcz parafii w Mechowej, - pa i przyłączenia ich do Rzeczypospolitej. W składzie delegacji zna- sposób – przecinano jednostkę mniej więcej w połowie (wzdłuż pracę nad tym zagadnieniem badawczym powinny zmierzać do triota, społecznik. Prześladowany lazł się również A. Abraham. Do Paryża dotarli jedynie Tomasz wręg) i dokładano krawędziami burt do siebie tak by tworzyły za- rozpoznania i zadokumentowania innych tego typu obiektów. Po- przez władze pruskie, a wreszcie w 1877 roku usunięty z probostwa Rogala i A. Abraham, wraz z memoriałem zawierającym dowody mkniętą przestrzeń. W jednej z części wycinano otwór na drzwi, zwoli to określić zarówno typy obiektów, w których wykorzystano ukrywał się w gburskich majątkach. On to uznawał małego Anto- polskości Pomorza i żądaniem przyłączenia go do Polski. często szopy te powiększano poprzez dobicie poziomo desek. Do- jako budulca elementy szkutnicze oraz określić rodzaje jednostek niego jako „najbardziej pojętnego wychowanka”. Po pomyślnym zrealizowaniu tej ważnej misji A. Abraham rabiano także dach, zdarzało się nawet pokrycie dachówką. Kon- pływających, z których pochodzą. Zasadne jest wykonanie badań Ojciec Antoniego umarł w 1885 r. co zmusiło go do podjęcia wrócił do kraju, by 10 lutego 1920 r w Wejherowie i Pucku powitać strukcje te były eksploatowane kilkadziesiąt lat. Walory naukowe dendrochronologicznych, które pozwolą określić wiek jednostki pracy zarobkowej, by zadbać o zabezpieczenie bytu matce i ro- wkraczające oddziały wojska polskiego. Do Wejherowa pospieszył, tych obiektów były doceniane, wskazywano na potrzebę ich ba- pływającej oraz datowanie założenia, w którym zostały zastoso- dzinie. Podjął pracę w charakterze pomocnika rybaka w firmie wyprzedzając wojsko polskie, by w tym mieście poczynić starania dania wraz z innymi formami „małej architektury” rybaków nad- wane. Pozyskane dane pozwolą na szczegółowe określenie cha- Adolpha w Pucku, następnie w Bolszewie w charakterze robotnika o godne jego powitanie. Gdy wojska polskie stanęły w Wejherowie morskich, co nie doczekało się zrealizowania. W większości szopy rakterystyki i tradycji wykorzystywania elementów szkutniczych leśnego, przez pewien okres furmanił, podejmował się prac w go- i gdy po 148 latach zaboru polski żołnierz wracał do grodu Wej- te zostały rozebrane w II poł. XX wieku. Nieliczne z nich zostały w różnorodnych formach budowlanych. spodarstwach rolnych. Za zarobione pieniądze nabył i prowadził hera, wygłosił gorące przemówienie powitalne. Za wojskiem udał żwirownię. Gdy zbankrutował, stał się przedstawicielem firmy się do Pucka, gdzie tuż po „zaślubinach” ruszył w stronę generała Singer i Neidlinter w Gdańsku, sprzedającej maszyny do szycia J. Hallera i podobno zawołał serdecznie: i rowery. „Kiedy Pan Generał na Kaszubach, to musi z Kaszubą zażyć ta- Podczas pracy w Bolszewie poznał Matyldę Joannę von Paszke baki z tej oto tabakiery”. Józef Haller miał się zawahać przez chwi- z Orla, z którą w 1890 roku zawarł związek małżeński. Ich skromny lę, ale zażył szczyptę tabaki i wokół częstował oficerów… chyba ślub odbył się w kościele parafialnym w Górze Pomorskiej. Prze- legenda, ale jakże piękna! prowadził się wówczas do Sopotu w poszukiwaniu lepszej pracy W sierpniu 1920 roku A. Abraham przeniósł się do Gdyni, za- i stabilizacji – zatrudnił się w browarze w Sopocie, jako woźnica mieszkał na pięterku domku przy ulicy Starowiejskiej 30 i włączył i tragarz. się w nurt życia ówczesnej wsi. Wstąpił do Towarzystwa Przyjaciół Z małżeństwa z Matyldą Paszke urodziła się 16 lutego 1890 r. Pomorza, założonego w roku 1920 r. przez Stefana Żeromskiego, córka Juliana (zginęła przygnieciona przez upadające drzewo oko- którego głównym celem było: „szerzenie świadomości narodowej ło 1913/1914 r., ojciec był świadkiem wypadku), syn Jan 22 lute- wśród odradzających się Pomorzan”. Tam przyszło mu społecznie go 1895 r. (umarł w Berlinie z odniesionych ran podczas wojny pracować wspólnie z takimi osobami, jak: hr. Witold Kukowski, ok. 1916 r.) i drugi syn Leon, urodzony 7 sierpnia 1897 r. (umarł dr Aleksander Majkowski, ksiądz Antoni Łowicki, prof. Witold z powodu choroby nabytej na wojnie, około 1918/1019 r.) i wreszcie Kamieniecki, inni. Wkrótce został radnym gminy i jako taki 16 czerwca 1900 r. córka Małgorzata (umarła około 1920 r.). przedstawił plany zagospodarowania i przekształcenie wsi Gdy- Domokrążny charakter pracy Antoniego umożliwiał mu dzia- nia w miasto, był rzecznikiem budowy gdyńskiego portu. Sam żył Ryc. 5. Element szkutniczy użyty w domu rybaka w Jastarni łalność niepodległościową. Wędrując po wsiach i miasteczkach, bardzo skromnie, można spotkać określenia „niemal w nędzy”, ale (fot. P.M. Pogodziński) Ryc. 6. Wiata śmietnikowa z Chałup (fot. P.M. Pogodziński) nosząc polską czapkę, tzw. maciejówkę, podpierając się sękatym troszczył się o biednych, organizował wycieczki Kaszubów do Po- kijem, zwanym również laską Abrahama, rozprowadzał prasę pol- znania, Częstochowy, Krakowa i Warszawy. 28 f. zdobycz f., łup m. (wyraz ten służy do oznaczania szczątków okrętów rozbitych, które fale morskie wyrzucają na brzeg; kto je pierwszy znajdzie, zwłaszcza na ską, a szczególnie „Gazetę Gdańską”, książki, opowiadał o Polsce, Na skutek trudności w otrzymaniu pracy w Gdyni, podjął ją swoim gruncie, ten staje się ich właścicielem). Hasło w internetowym Słowniku kaszubskim, http://www.cassubia-dictionary.com/index.php (dostęp 13.12.2015). która się odrodzi, wlewał w serca ludzi nadzieję, zagrzewał do trwa- w Pucku w zakładzie swego dawnego znajomego Adolpha, na sta- 29 H. Gołębiewski, Obrazki…, s. 55. 30 P. Smolarek, Studia…, s. 60; M. Znamierowska-Prüfferowa, Tradycyjne rybołówstwo ludowe w Polsce na tle zbiorów i badań terenowych Muzeum Etnogra- nia w wierności Kościołowi katolickiemu i Ojczyźnie, nawoływał nowisku kierownika wędzarni. ficznego w Toruniu, Toruń 1988, s. 137–140; A. Celarek, Kaszubskie łodzie, Gdańsk 2004, s. 74–76. również do stawiania oporu pruskiej przemocy poprzez pielęgno- 2 maja 1922 r. otrzymał z rąk prezydenta RP Stanisława Woj- 31 A. Kwaśniewska, Rybołówstwo na Kaszubach. Przeszłość – przemiany – teraźniejszość, [w:] Jem jô rëbôk... Rybołówstwo na Kaszubach – tradycja i współczes- wanie mowy polskiej. Umiał zjednywać słuchaczy, przemawiał po ciechowskiego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski: ność (red. A. Kwaśniewska), Wieżyca 2014, s. 46. polsku i po kaszubsku. Żarliwość oddania sprawie polskiej oraz „Kanclerz Orderu Odrodzenia Polski stwierdza, że NACZELNIK 32 Z. Binerowski, S. Gierszewski, Rzemieślnicza produkcja drewnianych żaglowców od XIV do połowy XIX stulecia, [w:] Historia budownictwa okrętowego na bezinteresowność przyniosły mu szacunek i uznanie. PAŃSTWA dekretem z dnia 2 maja 1922 r. za zasługi położone Wybrzeżu Gdańskim (red. E. Cieślak), Gdańsk 1972, s. 80. Wspólnie z Józefem Czyżewskim i Józefem Szulcem stworzył dla Rzeczypospolitej Polskiej na polu pracy obywatelskiej zaliczył 33 M. Kuklik, Tryptyk…, s. 87–95. w Oliwie Towarzystwo Ludowe, którego celem było krzewienie Pana Antoniego Abrahama kierownika wędzarni w Pucku w po-

80 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 81 czet KAWALERÓW ORDERU ODRODZENIA POLSKI…” kl. V Kartuzy [Źródło; Antoni Abraham (1869–1923). Wielki patrjota z ludu ka- Gimnazjum nr 1 im. Antoniego Abrahama w Kartuzach po- szubskiego – Wiki] wstało w wyniku reformy szkolnictwa w 1999 r. Nowo powstała 29 kwietnia 1923 roku wraz z wójtem Gdyni Janem Radtke, placówka rozpoczęła swoją działalność z dniem 01.09.1999 r. witał przybyłych na uroczyste oddanie do użytku Tymczasowe- go Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków, składającego się GDYNIA z drewnianego pomostu długości 550 m i odgałęzienia długości W grudniu 1969 r., z inicjatywy proboszcza Parafii Najświęt- 170 m, prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, premiera gen. szego Serca Pana Jezusa w Gdyni, przy ulicy Batorego, ks. prałata dyw. Władysława Sikorskiego (w okresie 16.12.1922 r. do 26 maja dr. Hilarego Jastaka, w setną rocznicę urodzin Abrahama odbyło 1923 r. premier i minister spraw wewnętrznych) i prymasa Polski się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa uroczyste nabożeń- kardynała (od 1919 r.) Edmunda Dalbora. stwo wspomnieniowe za wielkiego syna Ludu Kaszubskiego – An- Pokonany przez nieuleczalną chorobę, Antoni Abraham toniego Abrahama. Patronat nad tą uroczystością objął ówczesny – Strażnik Polskiego Morza zmarł 23 czerwca 1923 r. w 54 roku Ordynariusz Diecezji Chełmińskiej, ksiądz biskup Kazimierz Ko- życia. Na dwa miesiące przed śmiercią miał wypowiedzieć życze- walski z Pelplina. Nabożeństwo było połączone z postanowieniem nie: „Tu chciałbym spoczywać i strzec po śmierci tej bramy Polski umieszczenia w „Kaplicy wspomnień bohaterów polskich” w koś- na szeroki świat”. Dom, w którym mieszkał i zmarł, od tej chwi- ciele NSPJ tablicy pamiątkowej dla uczczenia pamięci zasłużonego li nazywany jest „Domkiem Abrahama”. Pochowano go tak jak dla Kościoła i Ojczyzny działacza kaszubskiego, i tak też się stało. sobie życzył, nad morzem, na pięknym oksywskim cmentarzu. 10 listopada 1977 r., z okazji 100. rocznicy urodzin A. Abrahama, Pogrzeb A. Abrahama w dniu 27 czerwca przerodził się w wielką w kościele NSPJ odbyło się uroczyste poświęcenie tablicy upamięt- manifestację narodową, pokazując przywiązanie ludu kaszub- niającej tę wielce zasłużoną postać, którą to uroczystość zawdzię- skiego do Polski. Na pogrzeb przybyło wiele delegacji z całych czać należy niestrudzonemu działaniu ks. Hilarego Jastaka. Aktu Pomnik Antoniego Abrahama w Gdyni (źródło: https://pl.wikipedia. Kaszub i przedstawiciele szeregu instytucji, organizacji młodzie- poświęcenia dokonał ksiądz infułat dr Antoni Liedke, konserwator org/wiki/Pomnik_Antoniego_Abrahama_w_Gdyni żowych z rozmaitych stron Polski, szkół, harcerzy, w tym nawet diecezjalny z Pelplina. Tablica marmurowa nosi napis: z odległego Lublina, 40 pocztów sztandarowych. Pogrzebowi to- „Antoni Abraham 19 XII 1869÷23 VI 1923, wielki syn ludu ka zwyciężyła praca artysty rzeźbiarza Stanisława Szwechowicza warzyszyła orkiestra Marynarki Wojennej w pobliskiego Pucka, kaszubskiego, niestrudzony obrońca wiary św. i polskości. Dele- z Gdańska i architekta Brunona Wandtkego z Sopotu. Decyzja bu- chór męski z Wejherowa „Harmonia”. W pogrzebie wzięło udział gat Rady Ludowej w Gdańsku na Konferencję Pokojową w 1919 dowy została podjęta przez mgr inż. Franciszkę Cegielską, ówczes- 27 kapłanów. Nie zabrakło na nim jego serdecznego druha – To- w Wersalu, podczas której swoją nieugiętą postawą przyczynił się ną prezydent miasta Gdyni. Pomnik „Króla Kaszubów” wygląda masza Rogali z Kościerzyny, z którym w Wersalu walczyli o Po- do włączenia Kaszub w granice Polski i powrotu Polski nad mo- imponująco – ma 4 metry wysokości. Na cokole pomnika znalazł morze i Gdańsk dla Polski. Odprowadzeniu zmarłego na miejsce rze”. się napis: spoczynku na oksywski cmentarz wtórowały syreny jednostek „Antoni Abraham 1869–1923 Syn Ziemi Kaszubskiej – Bojow- Pomnik-zegar Antoniego Abrahama w Zdradzie (fot. J. Dettlaff) pływających stojących w porcie i parowozów. Pogrzeb ten był Srebrna Tabakiera Abrahama nik o jej polskość” wspaniałym triumfem Jego całego życia i zarazem początkiem Bibliografia: legendy. Ta niezwykła i fascynująca postać w stosunkowo nie tak Pisząc o A. Abrahamie i dowodach pamięci o nim, wspomnieć Pomnik Antoniego Abrahama w Zdradzie Tadeusz Bolduan, Opromieniony legendą (w 60. rocznicę śmierci An- odległej historii Kaszub, została dobrze rozpropagowana przez należy także o Szkole Podstawowej nr 6 w Gdyni-Obłużu przy ulicy toniego Abrahama), Towarzystwo Miłośników Gdyni, Rocznik Ligę Morską w całym kraju. Jego ulice można spotkać nie tylko Cechowej 22, której budowę rozpoczęto w 1934 r., z założeniem że Gdyński nr 4/ 1983. Rok 2003 na puckiej ziemi kaszubskiej upłynął pod znakiem na wybrzeżu, ale i na południu kraju. będzie posiadać osiem sal lekcyjnych, pokój nauczycielski, kance- Józef Borzyszkowski, Miejsce Antoniego Abrahama w tradycji kaszub- 80. rocznicy śmierci Antoniego Abrahama, a dzień 21 czerwca te- larię i pomieszczenie dla kierownika szkoły. Zgodnie z projektem sko-pomorskiej, Zeszyty Gminy Puck, 2004, nr 3. goż roku w Zdradzie, w miejscu urodzenia Antoniego był dniem, Uhonorowanie Antoniego Abrahama budowa została zakończona w październiku 1935 r. W roku 1956 Jan P. Dettlaff, Zdrada. Gminne uroczystości 80-lecia śmierci Antonie- w którym nastąpiło odsłonięcie Jego pomnika. Przed uroczystoś- szkoła została poważnie rozbudowana, otwarto bibliotekę, pojawi- go Abrahama, Osłonięcie pomnika Króla Kaszubów, Zeszyty Gmi- cią miała miejsce uroczysta sesja Rady Gminy Puck poświęcona 27 marca 1930 r. Rada Miejska w Gdyni podjęła jednomyślnie ły się gabinety, w tym fizyczny i biologiczny. Od 1970 roku szkole ny Puck, 2004, nr 3. pamięci wybitnego Polaka i Kaszuby A. Abrahama, którą prowa- uchwałę w sprawie uczczenia pamięci A. Abrahama poprzez usta- patronuje Antoni Abraham. W szkole tej funkcjonuje skromna Daniel Duda, Czesław Skonka, Z Ameryki, przez Ocean – do Armii dził przewodniczący Rady Gminy Władysław Marciocha. W sesji wienie tablicy pamiątkowej lub też pomnika jemu poświęconego Izba Pamięci poświęcona Patronowi, która gromadzi dokumenty, Hallera i… Pucka! Gdańsk, 10 lutego 2011 r. wzięło udział wielu zaproszonych gości, w tym posłowie ziemi na Rynku Kaszubskim. Z dniem 17 kwietnia 1930 r. ogłoszono zdjęcia, pamiątki [brak oryginałów]. To tutaj właśnie, w tej szkole, Daniel Duda, Czesław Skonka, Miejsca Pamięci Generała Józefa Halle- pomorskiej, samorządowcy Ziemi Puckiej ze starostą puckim Ar- konkurs w Kole Architektów Polskich w Gdyni na projekt pomni- odbywają się zebrania powstałego w 1956 r. gdyńskiego Oddziału ra, Gdańsk–Puck, 1 lutego 2012 r. turem Jabłońskim na czele, przedstawiciele różnych instytucji, Wacław Odyniec, Przeszłość Gdyni (do 1920 r.), Towarzystwo Miłośni- ka, przeznaczając 500 zł na I nagrodę, a 300 zł na II nagrodę. Ten Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, a w czerwcu każdego roku organizacji społeczno-politycznych, wielu członków Zrzeszenia ków Gdyni, Rocznik Gdyński 1986, nr 7 szlachetny zamiar nie doczekał się jednak realizacji. Nadano jed- [pierwsze wręczenie 1994 r.] wręczane są wybitnym osobistościom Kaszubsko-Pomorskiego, liczne poczty sztandarowe, mieszkańcy. Władysław Pniewski, Antoni Abraham (1869–1923) Wielki Patrjota nak imię A. Abrahama jednej z ulic w śródmieściu Gdyni między i instytucjom zasłużonym w swej działalności na rzecz Kaszub Miejsca na sali zajęli członkowie Komitetu Budowy pomnika An- z Ludu Kaszubskiego, Nakładem Polskiego Związku Zachodniego, ulicami Starowiejską i 10 Lutego. Nazwa ta w 1952 r. objęła nieco i Pomorza wyróżnienia przez kapitułę medalu, którym jest Zarząd toniego Abrahama z przewodniczącym Franciszkiem Potrykusem Warszawa 1936 [http: //pl.wikisource. org/ wiki/Antoni_ Abra- większy odcinek od 10 Lutego do Alei Marszałka Józefa Piłsud- Oddziału „Srebrna Tabakiera Abrahama”. W 1993 r. Oddział Zrze- na czele. Na pomniku na ścianie głównej znajduje się medalion ham_(1869–1923)._Wielki_parjota_z ludu_kaszubskiego] skiego. Nazwa przetrwała do dnia dzisiejszego. szenia ustanowił medal „Srebrna Tabakiera Abrahama” . Dotych- A. Abrahama i zegar z kurantem (fundacja dra Kazimierza Plo- Jarosław Rusak, Kaszubski Król, Wiadomości Gdyńskie, Rok VI, czer- Dnia 28 marca 1936 r., dokonano uroczystego odsłonięcia czas [czerwiec 2016 r.] przyznano 60 medali „Srebrna Tabakiera cke), który w godzinach 06.00–21.00 w odstępach trzech godzin wiec 2001, nr 6 (55) tablicy pamiątkowej ku czci Antoniego Abrahama na frontonie Abrahama”. Jako pierwszy to zaszczytne wyróżnienia otrzymał nadaje dźwięki hymnu kaszubskiego. Źródła internetowe: budynku przy ulicy Starowiejskiej nr 30, w którym On dokonał dr teologii ks. prałat Hilary Jastak, kapelan Armii Krajowej, ka- https://pl.wikisorce.org/wiki/_Abram_(1869-1920)._Wielki_patrjo- Uczestnik uroczystej sesji Rady Gminnej Puck, prof. dr hab. Jó- swojego niezwykle pracowitego żywota. Tablicę pamiątkową tę pelan Solidarności, kawaler Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą ta_z ludu kaszubskiego zef Borzyszkowski wystąpił z interesującym referatem pt. „Miejsce wykonał profesor Wacław Szczeblewski z Pomorskiej Szkoły Sztuk Orderu Odrodzenia Polski, Honorowy Obywatel Gdyni [1991] http://www.gazetakaszubska.pl/34091/o-czlowiek-ktory-zmienil- Antoniego Abrahama w tradycji kaszubsko-pomorskiej”. Rozpo- Pięknych w Gdyni, a zarazem jej dyrektor. i Kościerzyny [1999]. bieg-historii czynając wykład powiedział: „Nareszcie w Zdradzie stanął po- http://naszekaszuby.pl/modules/news/article.plp?storyid=2880 POŁCZYN k. Pucka Gdyński Pomnik Antoniego Abrahama mnik Antoniego Abrahama, Trybuna Kaszubów…” http://pl.wikipedia.org/wiki/Hilary_-Jastak Piękne pomniki A. Abrahama znajdują się w Pucku w wykona- W Połczynie została założona w 1750 roku szkoła podstawo- http://www.kaszubi.pl/o/gdynia/artykulmenu?id=82 niu artysty rzeźbiarza Sławoja Ostrowskiego, we Władysławowie wa, była ona wówczas pierwszą szkołą w powiecie wejherowskim. Staraniem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego – Oddział https://pl.wikipedia.org/wiki/Naczelna-Rada-Ludowa w wykonaniu artysty rzeźbiarza Wawrzyńca Sampa, w Wierzchu- 15 lutego 1958 r. został oddany do użytku nowy budynek szkoły, w Gdyni, Zarządu Głównego Zrzeszenia i władz Miasta Gdynia, http://gdyniawktorejzyje.blogspot.com/2012/03/antoni-abraham-epi- cinie Kamień Pamięci… której 18 maja 1967 r. nadano imię Antoniego Abrahama. 19 paź- dnia 23 czerwca 2001 r. nastąpiło uroczyste odsłonięcie i poświę- zod-z-zycia.html dziernika 2007 roku szkoła otrzymała sztandar, posiada hymn au- cenie pomnika Antoniego Abrahama zlokalizowanego na Placu torstwa Andrzeja Wachowiaka, z muzyką Tadeusza Korthalsa. Kaszubskim. W wyniku rozpisanego konkursu na projekt pomni-

82 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 83 Daniel Duda – w dniu 8 października 1978 r. „za szczególne osiągnięcia w dzia- stwa dalekomorskiego I i II klasy organizowanych przez Studium łalności dydaktyczno-wychowawczej, w szczególności za opra- Doskonalenia Kadr Wyższej Szkoły Morskiej i Akademii Morskiej cowanie unikatowego podręcznika o objętości 33,85 arkusza w Gdyni, co czynił również po przejściu na emeryturę. Bardzo czę- „Gwiazda” docenta Ildefonsa Piotrowskiego (1927–2011) wydawniczego pt. Okrętowe urządzenia chłodnicze, działanie, sto był zapraszany do Oficerskiej Komisji Egzaminacyjnej Urzędu eksploatacja, Morskiego w Gdyni jako egzaminator wiedzy z zakresu silników w Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza w Rewie – i wielokrotnie przez dyrektora Państwowej Szkoły Morskiej spalinowych i mechanizmów pomocniczych. i rektora Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. W ramach otrzymywanych urlopów bezpłatnych, celem pod- Ildefons Piotrowski urodził Odbywając staże na statkach Polskich Linii Oceanicznych był noszenia kwalifikacji zawodowych, podejmował wielokrotnie się 11 stycznia 1927 r. w Zbąszy- bardzo dobrze oceniany przez ich kierownictwa. Przykładem pracę na polskich statkach handlowych, głównie Polskich Linii nie, powiat Nowy Tomyśl, woje- niechaj będzie opinia za okres pracy w 1972/1973 na statku m.s. Oceanicznych, a były nimi: m.s. „Piast”, m.s. „Okrzeja”. m.s. „Ba- wództwo poznańskie. Jego ojcem „Jurata” w charakterze II mechanika, oto jej fragmenty: tory”, m.s „Phenian”, m.s. „ Karpaty”, m.s. „Beskidy”, m.s. „Za- był Ludwik Piotrowski, a matką – „przeprowadzenie skutecznie szeregu prac remontowych (…) kopane”, m.s. „Jurata”, m.s. „Jastarnia Bór”, m.s. „Garnuszewski” Józefa z domu Zielińska. wysiłek w zbieraniu materiałów z zakresu budowy, działania i m.s. „Inowrocław” (pierwszy polski statek typu RO-RO, budowa- Liceum Ogólnokształcące i eksploatacji mechanizmów i urządzeń okrętowych” (teczka ny w fińskiej stoczni Rauma, gdzie pełnił nadzór, a od październi- ukończył w Gdyni 24 czerwca personalna – pismo PLO Gdynia 4.01.1974), ka 1979 do kwietnia 1980 r. zajmował stanowisko I mechanika), 1947 r. Wieczorowa Szkoła In- – „I mechanik mgr inż. I. Piotrowski jest pracownikiem o najwyż- dzięki czemu uzyskał najwyższy dyplom oficerski w dziale maszy- żynierska w Gdańsku, w której szych kwalifikacjach zawodowych (…) wszystkie nałożone nań nowym, Oficera Mechanika Okrętowego Pierwszej Klasy (nr 1210) w latach 1948–1952 odbył studia obowiązki wykonywał sumiennie, szybko, z wysoką etyką za- przyznany z datą 25 stycznia 1977 r. przez Ministra Żeglugi – War- wyższe I stopnia na Wydziale Me- wodową, ku pełnemu zadowoleniu kierownictwa statku” (teczka szawa 14 lutego 1977 r. chanicznym, nadała mu z dniem personalna – pismo m.s. „Garnuszewski z dnia 16.06.76), W okresie 22 listopada 1982 r. do 21 listopada 1983 r. Ildefons 19 marca 1952 r. tytuł inżynie- – składamy Obywatelowi serdeczne wyrazy podziękowania za bez- Piotrowski zatrudniony był poprzez POLSERVICE na statkach ra mechanika (teczka pers. AM interesowną i skuteczną pomoc w usuwanie awarii urządzenia bander obcych w charakterze starszego mechanika. Ildefons Piotrowski (zbiory Gdynia). Centralny Urząd Szko- sterowego m.t. „Karpaty”, jaka miała miejsce w dniach 10 i 11 Na emeryturę, mimo usilnych próśb kierownictwa WSM o po- Marii Piotrowskiej-Łozińskiej) lenia Zawodowego nadaje mu dy- grudnia 1965 r.” (teczka personalna – pismo dyrekcji PLO TM- zostanie, przeszedł 18 stycznia 1987 r. Wyraził zgodę na pracę tyl- plom uprawniający do nauczania Dyplom ukończenia studiów II stopnia, Politechnika Gdańska III/13/65 z dnia 17 XII 1965 r.) ko na ½ etatu w charakterze docenta. „mechaniki technicznej i rysunku zawodowego w szkołach zawo- (teczka personalna AM Gdynia) Niezwykła aktywność, ofiarność, a równocześnie i efek- dowych” (teczka, Warszawa, 12 czerwca 1953 r.). 21 lutego 1966 Publikacje Ildefonsa Piotrowskiego tywność działania na rzecz polskiej gospodarki morskiej ce- roku Ildefons Piotrowski otrzymał dyplom ukończenia studiów nister Żeglugi). Osobnym pismem (prs z dnia 16 sierpnia 1971 r., chowały docenta Ildefonsa Piotrowskiego w ciągu całego II stopnia na Politechnice Gdańskiej i uzyskał tytuł magistra inży- znak DKS-III -1800/89/71) na podstawie uchwały nr 41/55 Prezy- Piotrowski Ildefons, Okrętowe silniki spalinowe, Wydawnictwo okresu pracy w szkolnictwie morskim, bowiem była to jego niera mechanika budownictwa okrętowego. dium Rządu z dnia 15 stycznia 1955 r. przyznał Ildefonsowi Pio- Morskie, Gdańsk 1971, 800 s. prawdziwa życiowa pasja. Jego działalność zawodowa i orga- trowskiemu specjalne wynagrodzenie, z terminem do odwołania. Piotrowski Ildefons, Okrętowe urządzenia chłodnicze, Wydaw- nizacyjna była wysoko oceniana w środowisku ludzi morza Przebieg pracy zawodowej Minister korzystał z ww. uchwały wyłącznie w stosunku, jak to nictwo Morskie, Gdańsk 1977. 460 s. i przedsiębiorstwach transportu morskiego i polskich stoczniach określano, „wybitnych jednostek”. W okresie od 1.10.1977 r. do Piotrowski Ildefons, Okrętowe silniki spalinowe, Wydawnictwo morskich. Szczególne zasługi to prowadzenie zajęć w Ośrodkach Pierwszą pracę Ildefons Piotrowski podjął z dniem 1 listopa- przejścia na emeryturę, co nastąpiło w dniu 18 stycznia 1987 r., Morskie, Gdańsk 1983. Wydanie II popr. i uzup., 753 s. Szkoleniowych, głównie tam gdzie brak było odpowiednio kwalifi- da 1947 roku w charakterze nauczyciela szkoły podstawowej nr 10 mgr inż. I. Piotrowski zatrudniony był na stanowisku docenta kon- Piotrowski Ildefons, Witkowski Kazimierz, Okrętowe silniki kowanych kadr dydaktycznych. w Gdyni, gdzie pracował do dnia 30 czerwca 1948 r. traktowego w WSM. spalinowe, Wydawnictwo Trademar, Gdynia 1996, 708 s. Bogate doświadczenie zawodowe I. Piotrowskiego, umiejętność Od 1.09.1948 r. pracował w charakterze nauczyciela w Tech- Ildefons Piotrowski od 15.04.1974 do 31.08.1975 r. pełnił obo- Piotrowski Ildefons, Witkowski Kazimierz, Eksploatacja okrę- przekazywania wiedzy, wykorzystywanie nowoczesnych technik nikum Przemysłu Okrętowego w Gdańsku. W roku szkolnym wiązki prodziekana, a w okresie od 1.09.1978 do 30.09.1981 r. dzie- towych silników spalinowych, FRWSM, Gdynia 2002, 400 s. przekazu, bezpośredni i życzliwy stosunek do słuchaczy i studen- 1952/1953 pełnił dodatkowo funkcję kierownika Wydziału Elek- kana Wydziału Mechanicznego WSM w Gdyni, kierował również Piotrowski Ildefons, Kazimierz Witkowski, Okrętowe silniki tów stawiał go w rzędzie najlepszych dydaktyków w Uczelni. trycznego (pismo TPO z dnia 22.10.1953, teczka AM Gdynia). Instytutem Eksploatacji Siłowni Okrętowych, był też kierowni- spalinowe, Wydawnictwo Trademar, Gdynia 2003. Wydanie II Ildefons Piotrowski podczas pracy w Państwowej Szkole Mor- Z dniem 1.9.1953 r. I. Piotrowski został zatrudniony w Techni- kiem Zakładu Silników i Mechanizmów – ITESO. popr. i uzup., 698 s. skiej i Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni był pracownikiem, któ- kum Morskim Mechanicznym (Państwowa Szkoła Morska w Gdy- Ildefons Piotrowski swoje blisko 40-letnie życie zawodowe Piotrowski Ildefons, Witkowski Kazimierz, Eksploatacja okrę- ry podejmował wszelkie zlecone mu zadania. Był między innymi ni – Wydział Mechaniczny) w charakterze wykładowcy budowy związał z morzem, jako oficer mechanik okrętowy i nauczyciel towych silników spalinowych, Baltic Surveyors group Ltd. Sp. z o.o. długoletnim członkiem Komisji Inwestycyjnej. Jego umiejętności i eksploatacji spalinowych silników okrętowych, a w roku szkol- wielu pokoleń polskich kadr morskich. Był niezwykle cenionym Gdynia 2012. Wydanie II popr. i uzup., 398 s. wykorzystywane były szczególnie w początkowych latach istnie- nym 1956/57 dyrektor Szkoły Morskiej w Gdyni mgr Mieczysław pracownikiem, zarówno przez władze uczelni, jak i studentów. Dendura Kazimierz, Piotrowski Ildefons, Czynniki wpływają- nia Wyższej Szkoły Morskiej, gdzie należało zadbać o budowę sta- Jurewicz powierzył mu pełnienie funkcji kierownika Wydziału Poważany i lubiany przez absolwentów i swoich słuchaczy. Po- ce na zmiany kwalifikacji oficerów mechaników, Zeszyty Naukowe nowisk ćwiczeniowych, badawczych, licznych laboratoriów w tym Mechanicznego. Pismem znak ZS-II-1850/51/56 z dnia 31 grudnia wierzano mu pełnienie wielu odpowiedzialnych funkcji, w tym Akademii Morskiej Szczecin (Scientic Journals 15(87) Special), laboratoriów ciężkich i projektowaniu rozwoju Wydziału Mecha- 1956 r. Minister Żeglugi mianował kontraktowego nauczyciela Il- kierownika zakładu „Silników i urządzeń okrętowych”, pro- Szczecin 2008, s. 125–132. nicznego WSM w Gdyni. Wielki jego wkład pracy w tym okresie defonsa Piotrowskiego nauczycielem w Szkole Morskiej w Gdyni dziekana i dziekana Wydziału Mechanicznego WSM. Wyko- Wyrazem uznania i wysoko ocenianej działalności naukowo- to modernizacja i przystosowanie różnych stanowisk ćwiczenio- z ważnością od dnia 8 maja 1956 r. Było to nie tylko wyróżnienie, rzystując swoją miłość do morza, głęboką wiedzę teoretyczną dydaktycznej, wychowawczej, organizacyjnej i społecznej w uczel- wych budowanych w okresie istnienia Państwowej Szkoły Mor- ale uznanie jego wysokich kwalifikacji. i zawodową, oraz talent dydaktyczny, kształtował kolejne po- ni były przyznawane odznaczenia, w tym: skiej i przystosowania ich do wymagań szkolnictwa wyższego. Był Ministerstwo Żeglugi i Gospodarki Wodnej w okresie od kolenia polskich kadr morskich. Swoją wiedzę i doświadczenie – srebrna odznaka „Zasłużony Pracownik Morza” (1965), zło- również członkiem Senackiej Komisji Bibliotecznej, której pilnym 1 grudnia 1958 do 31 sierpnia 1959 r. powierzyło I. Piotrowskiemu przekazywał nie tylko na wykładach, ale także pisząc podręcz- ta odznaka „Zasłużony Pracownik Morza” (1968), srebrny „Krzyż zadaniem było zadbać i zaopatrzyć bibliotekę w wydawnictwa po- pełnienie funkcji zastępcy dyrektora ds. pedagogicznych w Szkole niki, w tym: Okrętowe silniki spalinowe, Okrętowe urządzenia Zasługi” (1972) Złoty Krzyż Zasługi (1974), Medal Komisji Eduka- trzebne do realizacji programów w zakresie wyższej uczelni. Przez Morskiej w Gdyni. chłodnicze – działanie i eksploatacja, Eksploatacja okrętowych cji Narodowej (1973) i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Pol- wiele lat I. Piotrowski był członkiem Komisji ds. Studiów dla Pracu- 25 maja 1971 r. I. Piotrowski wyraził zgodę na mianowanie go silników tłokowych. ski (1983). Prof. Jerzy Olszewski Minister Handlu Zagranicznego jących – Zaocznych, w pracy w tej Komisji wykazał się dużą inicja- z dniem 1 września 1971 r. starszym wykładowcą w Zespole Siłow- Za swoją działalność dydaktyczną, badawczą, wychowawczą, i Gospodarki Morskiej decyzją z dnia 28 grudnia 1977 r. wyróżnił tywą, opracował kilka programów nauczania, współuczestniczył ni Okrętowych Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni (prs R13/19/71 organizatorską i publikacyjną był nagradzany przez Ministra docenta Ildefonsa Piotrowskiego medalem pamiątkowym oraz ty- w budowaniu planów nauczania, w redakcji regulaminu studiów z dnia 25.05.1971 r.). Rektor (pismem 14 czerwca 1971 r., znak DK- Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej: tułem „Człowiek Roku 1977” w resorcie i nagrodą pieniężną (Pis- zaocznych. Należy nadmienić, że w tym okresie na Wydziale Me- 180/648/71) powołał go w drodze mianowania na stanowisko star- – w dniu 15 grudnia 1972 r. nagrodą stopnia III za „osiągnięcia mo MHZIGM, Warszawa 28 grudnia 1977 r., teczka personalna). chanicznym studiowało około 450 studentów studiów dziennych szego wykładowcy. Równocześnie Minister Żeglugi przyjął jego w dziedzinie autorstwa, a szczególnie za książkę Okrętowe silniki Swoją wiedzą i doświadczeniem zawodowym dzielił się rów- i 200 zaocznych, realizowano 5 różnych wersji planów studiów. rezygnację ze stanowiska mianowanego nauczyciela w Szkole Mor- spalinowe – wydaną przez Wydawnictwo Morskie Gdańsk, 1971. nież z kadrami oficerskimi polskiej floty handlowej, prowadząc Ildefons Piotrowski podczas studiów wyższych w latach 1953– skiej, uważając że tym samym stosunek służbowy upłynął z dniem Była to pierwsza w Polsce książka z zakresu eksploatacji okręto- wykłady na kursach kwalifikacyjnych i podwyższania kwalifika- 1957 odbył szkolenie wojskowe w ramach Studium Wojskowego 31 sierpnia 1971 r. (prs z 31 lipca 1971 r. DKS-III-1800/84/71, Mi- wych urządzeń tłokowych, cji; dla mechaników okrętowych I i II klasy, mechaników rybołów- Politechniki Gdańskiej. Ponadto w okresie 8 kwietnia 1963 r. do

84 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 85 Podczas pobytu w Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni odbył Morskim złożył egzamin z zakresu wiedzy kapitana żeglugi wiel- obowiązkowe przeszkolenie wojskowe w ramach Studium Woj- kiej z ogólnym wynikiem bardzo dobrym. Minister Żeglugi na tej skowego Marynarki Wojennej, a na zakończenie studiów skie- podstawie i pełnego kwalifikowanego okresu pływania przyznał rowany został do Marynarki Wojennej w celu odbycia dalszego mu dyplom kapitana żeglugi wielkiej nr 03004 z datą 15 grudnia przepisowego przeszkolenia, w tym praktyki na okrętach MW, 1967 roku (kopia w posiadaniu DD). Dyplom ten został wymie- którą ukończył w stopniu mata podchorążego. Pracę rozpoczął niony na obowiązujący zgodnie z wymaganiami konwencyjnymi w Polskich Liniach Oceanicznych w charakterze młodszego ma- w dniu 04.06.1991 r. przez Urząd Morski w Gdyni (arkusz kwalifi- rynarza, później asystenta pokładowego. Pierwszym jego statkiem kacyjny nr 2559 z dnia 91.05.31). był m.s. „Generał Walter” (eks-„Łódź”, eks-„Minden”, eks-„Empi- re Nidd”, eks-„Denis Davydow”), o pojemności 4668 BRT i pręd- Tadeusz Olechnowicz wrócił na „Dar Pomorza z dniem kości 14,5 węzła, który był eksploatowany na liniach do Ameryki 1 kwietnia 1977 r. w charakterze kapitana, by przejąć obowiązki Północnej, Ameryki Południowej i Azji – głównie w rejony Zatoki od kapitana żeglugi wielkiej Kazimierza Jurkiewicza, który prze- Perskiej, Indii i Pakistanu. Kolejnym jego statkiem także w PLO chodził na emeryturę. był m.s. „Puck”, gdzie pełnił funkcję asystenta pokładowego. Sta- Tadeusz podejmując się kierowania „Darem” był przekonany, tek ten należał wówczas do grupy dobrych statków. czemu byłem wielce przychylny, że musi dokonać dużych zmian, Z Tadeuszem Olechnowiczem, pracując w Polskich Liniach szczególnie organizacyjnych w systemie praktycznego szkolenia, Córka I. Piotrowskiego, mgr Maria Łozińska, przewodniczący Oceanicznych, spotkałem się w kwietniu 1962 roku na statku terminów rozpoczęcia rejsów, czasu ich trwania, lepszego dobo- Stowarzyszenia Starszych Mechaników Okrętowych mgr inż. zbiornikowcu m.t. „Pieniny” (sygnał rozpoznawczy SPMG, BRT ru kadr i przystosowania do wymagań inżynierskiej szkoły wyż- Adam L. Stróżyk, b. rektor Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni 8361), gdzie byłem drugim oficerem, a Tadeusz zaokrętował na szej. Pragnął wprowadzić zmianowość kadry, czyli ciągły proces prof. D. Duda i Szef Szkolenia 3. Flotylli Okrętów kmdr dr K. Pul- stanowisko asystenta pokładowego. Powtórnie spotkaliśmy się na – staż na nowoczesnych statkach handlowych i powrót na „Dar kowski (zbiory Referatu ds. Kultury, Sportu, Turystyki i Rekreacji „Gwiazda” docenta I. Piotrowskiego w „Ogólnopolskiej Alei Za- Urzędu Gminy Kosakowo) statku m.s. „Bierut”, eksploatowanym na japońskim szlaku żeglu- Pomorza”, widział też potrzebę doboru praktykantów z różnych służonych Ludzi Morza” w Rewie (zbiory Referatu ds. Kultury, gom, na którym byłem starszym oficerem, a Tadeusz III oficerem roczników studiów, w tym różnych specjalności, starał się rozu- Sportu, Turystyki i Rekreacji Urzędu Gminy Kosakowo) pokładowym. mieć ich problemy, okazywać pomoc. Słowem – komenderowanie 21 czerwca 1963 r. odbył przeszkolenie wojskowe w ramach spe- słuchaczami chciał zastąpić rozsądnym poleceniem, zgodnie z ów- cjalności V–9, otrzymał stopień ppor. marynarki wojennej. Kapituła „Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza Tadeusz Olechnowicz z fregatą „Dar Pomorza” zetknął się po czesnymi wymaganiami. Widział potrzebę doboru odpowiednio W latach 1965–1969 był radnym Miejskiej Rady Narodowej w Rewie im. Marszałka J. Piłsudskiego” w XIII Edycji przyznała raz pierwszy 5 maja 1955 r., gdy jako słuchacz Państwowej Szkoły przygotowanego składu załogi o dobrych kwalifikacjach morskich w Gdyni, zastępcą przewodniczącego zespołu radnych przy Dziel- „Gwiazdę” docentowi Ildefonsowi Piotrowskiemu. Morskiej w Szczecinie został zaokrętowany na tym wspaniałym i akademickich. Kadra musiała być bliżej studentów-praktykan- nicowej Radzie Samorządu Mieszkańców nr 1 w Gdyni i człon- Ildefons Piotrowski, starszy mechanik okrętowy, zmarł w dniu żaglowcu. Podczas studiów w latach 1956–1957 odbywał na nim tów. Załoga statku musiała się dostosować do wymagań nie tyl- kiem Komisji Morskiej MRN w Gdyni. Prezydium Miejskiej Rady 8 września 2011 r., a uroczystości pogrzebowe odbyły się w dniu programowe praktyki. ko wynikających z konwencji międzynarodowych, ale wymagań Narodowej w Gdyni zawiadamia rektora, że Ildefons Piotrowski 12 września 2011 r. na cmentarzu parafialnym przy ulicy Owsianej Tadeusz Olechnowicz w 1959 r. zawarł związek małżeński z El- szkolnictwa wyższego. Widział potrzebę szkolenia przyszłych ofi- został powołany na członka Komisji MRN w Gdyni (nie będącego w Gdyni. żbietą, absolwentką Wyższej Szkoły Muzycznej w Gdańsku, z mał- cerów pod żaglami. Odnośnie słynnej dyskusji – „hamak czy koja” radnym) na kadencję 1969–1973. Podczas pracy w Wyższej Szkole żeństwa tego urodziła się 3 kwietnia 1962 r. córka Alicja. zacytuję: fragment listu z dnia 22 sierpnia 1978 r. Tadeusza skiero- Morskiej w Gdyni silnie związany był z Radą Zakładową Związku Bibliografia: W latach 1962–1966 związał się z „Darem Pomorza”, pełniąc wanego do mnie: „W wywiadzie dla czasopisma „Morze” w lipcu Zawodowego Marynarzy i Portowców, przez okres kilku lat pełnił różne funkcje w okresach kampanii szkoleniowej, po zakończeniu br. r. rektor Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, prof. dr kpt. ż.w. funkcję wiceprzewodniczącego. Wiele pracy i energii poświęcał Gurbisz S. Józef, Piotrowski Ildefons, Walory szkoleniowe statku szkol- których podejmował pracę w Polskich Liniach Oceanicznych oraz Daniel Duda powiedział między innymi: …odchodzimy też od rozbudowie i modernizacji Ośrodka Wypoczynku WSM, z myślą no-towarowego „Antoni Garnuszewski”, TGM 7/1976. w Polskiej Żegludze Morskiej w Szczecinie. wspólnego kubryku i hamaków dla załogi uczniowskiej na rzecz o pracownikach w okresie „powszechnych trudności i braków” jego Teczka personalna AMW Gdynia W 1962 r. w kampanii szkoleniowej na „Darze Pomorza” pełnił kilkunastoosobowych kabin, wyposażonych w koje. Brawo! Jest praca spotykała się z wielkim uznaniem pracowników Uczelni. Źródła internetowe: stanowisko asystenta pokładowego – wówczas trasa statku prowa- to bardzo dalekowzroczna wypowiedź. Statek budujemy z myślą Minister Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej decyzją https://www.google.pl/search?q=ildefons+piotrowski+w+fotografii&e dziła z Gdyni poprzez Dover – Gibraltar – Tema – Lagos – Ijmui­ o przyszłych pokoleniach…” [w posiadaniu DD]. To stanowisko z dnia 27 września 1977 roku powołał Ildefonsa Piotrowskiego na spv=2&biw=1600&bih=794&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa= den do Gdyni. W 1963 r. pełnił na „Darze Pomorza” obowiązki ugruntowałem sobie po wielu dyskusjach w Instytucie Medycyny ławnika Izby Morskiej przy Sądzie Wojewódzkim w Gdańsku z sie- X&ved=0ahUKEwjPlOaT_pjPAhXoC5oKHWRYDpcQsAQIGg& III oficera wachtowego, a trasa fregaty prowadziła z Gdyni przez Morskiej, bardzo dobrej służbie Bezpieczeństwa i Higieny Pracy dzibą w Gdyni na okres trzech lat od 1 I 1978 do 31 XII 1980 r. (MHZ dpr=1#imgrc=_uJxjI4jgYCBzM%3A Dover – Gibraltar – Neapol – Pireus – Mesynę – Gibraltar – Rot- Polskich Linii Oceanicznych w Gdyni oraz służbie Związku Zawo- i GM – DM-II-817/13/77 z dnia 21 listopada 1977 prs. AM Gdynia). www.nekrologi.net/kondolencje/ildefons piotrowski/11404625 terdam do Gdyni. W okresie 18 VII 64 do 13 III 65 pełnił na „DP” dowego Marynarzy i Portowców. obowiązki II oficera wachtowego. W okresie 17 III do 14 X 1965 r. Przed wypłynięciem w pierwszy kapitański rejs na „Darze Daniel Duda był zatrudniony na fregacie w charakterze kierownika nauk, a od Pomorza” pod dowództwem T. Olechnowicza (miał już angaż na 01 III 1966 do 06 VIII 1966 r. pełnił na niej funkcję kierownika stałe zatrudnienie w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni), co mia- nauk (ks. żeglarska nr 17580). ło miejsce w dniu 19 kwietnia 1977 r., portem docelowym był Kapitan Żeglugi Wielkiej mgr Tadeusz Olechnowicz (1936–2017) W roku 1965 po zakończeniu kampanii szkoleniowej na „Da- Pireus w Grecji, kpt. ż.w. Kazimierz Jurkiewicz przybył na statek rze Pomorza” przeszedł do pracy w Polskiej Żegludze Morskiej w charakterze żegnającego. Powitaliśmy Go zgodnie z ustaleniem – kapitan „Daru Pomorza” i „Daru Młodzieży” w Szczecinie na zasadzie porozumienia stron, podejmując pracę na wspólnie z nowym komendantem, a załoga „Daru” przygotowała Tadeusz Olechnowicz urodził go pod panowaniem Związku Radzieckiego. Repatriowali się do Pol- statku m.s. Świdnica w charakterze I oficera w okresie 21 X 1965– odpowiedni puchar i piękną wiązankę kwiatów, żegnając swojego się 20 sierpnia 1936 roku w Wil- ski w 1946 r. z całą rodziną i zamieszkali w Pasłęku w województwie 28 II 1966. Po zakończeniu kampanii na „Darze Pomorza” z dniem „starego” komendanta. Kazimierz Jurkiewicz był wzruszony. nie. Jego ojciec Justyn był woź- olsztyńskim. Tam też Tadeusz uczęszczał do szkoły podstawowej oraz 08 VIII 1966 r. podjął pracę na m.s. „Świdnica” w charakterze I ofi- Tadeusz Olechnowicz dowodził „Darem Pomorza” w kampanii nym w Dyrekcji Dróg Wodnych do liceum i już w tym okresie interesował się żeglarstwem oraz za- cera i pełnił tę funkcję do 16 II 1967 r. Kolejno na krótko przejął roku 1978 i 1979. W 1980 r. od połowy lipca do połowy sierpnia w Wilnie, a matka Jadwiga pocho- wodem marynarza. Wiele czytał i to pozostało mu do ostatnich dni obowiązki kapitana na statku s.s. „Huta Sosnowiec” (7188 BRT). odbywała się organizowana przez Sail Training Association mię- dziła z rodziny Gliniewiczów. Od życia. Szczególnie były to książki o tematyce morskiej. Po odbyciu tej podróży wrócił z dniem 03 V 1967 r. na statek m.s. dzynarodowa impreza żeglarska pod nazwą The Tall 1938 r. Tadeusz wraz z rodzicami W roku 1952 Tadeusz wstąpił do Państwowej Szkoły Morskiej „Świdnica”, już w charakterze starszego oficera i pozostał na tym Ships’ 1980. W tej międzynarodowej imprezie wzięła udział nasza i dwojgiem rodzeństwa mieszkał na Wydział Nawigacyjny w Szczecinie, a ukończył ten wydział statku do 30 listopada 1967 r. (ks. żeglarska nr 17580). fregata „Dar Pomorza”, dowodzona przez T. Olechnowicza. Go- w miasteczku Rudzinki w powiecie w Gdyni w 1957 roku (po przeniesieniu ze Szczecina do Gdyni dzi się wspomnieć, że w tej podróży oprócz studentów brali udział wileńsko-trockim. W 1939 roku oj- w 1953 roku). Praktyczny egzamin – po zaliczeniu przepisanej Tadeusz Olechnowicz po ukończeniu kursu przygotowawczego także uczniowie Liceum Morskiego w Gdyni, harcerze i człon- ciec Tadeusza został zmobilizowany praktyki – złożył z wynikiem dobrym przed Państwową Komisją do egzaminu na stopień kapitana żeglugi wielkiej, w dniu 15 grud- kowie Bractwa Żelaznej Szekli. Regaty składały się z dwóch eta- i jak wielu dostał się do niemieckiej Egzaminacyjną dla Oficerów przy Urzędzie Morskim w Gdyni nia 1967 roku przed Komisją Egzaminacyjną dla kandydatów na pów: w pierwszym (bałtycka część) z Kilonii wokół Gotlandii do Tadeusz Olechnowicz, 1982 r. niewoli, z której powrócił w 1945 r. w dniu 5 października 1959 r. Egzamin ten był podstawą ubiegania oficerów Polskiej Marynarki Handlowej oraz personelu kierowni- Karlskrony, pierwsze miejsce zajął „Dar Pomorza”, za co otrzymał Zbiory AM Gdynia do Wilna, ale już miasta litewskie- się o dyplom porucznika żeglugi małej. czego w żegludze portowej i osłoniętej przy Szczecińskim Urzędzie kryształowy puchar ufundowany przez króla szwedzkiego Karo-

86 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 87 służbę w charakterze statku szkolnego i został statkiem-muzeum. Tadeusz Olechnowicz studiował w systemie studiów zaocznych Kpt. ż.w Tadeusz Olechnowicz zmarł 28 grudnia 2016 r. w Bre- Funkcję kapitana-kustosza objął wówczas kpt. ż.w. Kazimierz Jur- w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Sopocie na Wydziale Morskim, merhaven, gdzie mieszkał od wielu już lat. Msza święta żałobna kiewicz, zostając pracownikiem Centralnego Muzeum Morskiego gdzie po obronie pracy magisterskiej w Katedrze Ekonomiki odbyła się 3 stycznia 2017 r. w kościele St. Hippolyte – Norden- w Gdańsku. Należy przyjąć, że ostatnim kapitanem statku „Dar Transportu, której promotorem był prof. dr hab. Tadeusz Łody- ham-Blexen. W uroczystościach pogrzebowych w imieniu całej Pomorza” w służbie Wyższej Szkoły Morskiej był kapitan żeglugi kowski, pt. Zadania szkoleniowe a koszty podróży zagranicznych społeczności Akademii Morskiej w Gdyni brała udział delegacja wielkiej Zdzisław Chuchla. statku „Dar Pomorza”, ocenionej na stopień dobry i po złożeniu pracowników i studentów z pocztem sztandarowym (składającym Z dniem 1 czerwca 1982 roku Tadeusz Olechnowicz przeszedł egzaminu magisterskiego z wynikiem bardzo dobrym, uzyskał się ze studentów Wydziału Mechanicznego Akademii Morskiej na budujący się „Dar Młodzieży”. Podczas budowy i prób mor- w dniu w dniu 8 października 1965 roku tytuł magistra (nr dyplo- w Gdyni), której przewodniczył aktualny kapitan „Daru Młodzie- skich statkiem dowodził kpt. ż.w. Leszek Wiktorowicz, a Tadeusz mu 1537, wydany 19 października 1965 r.). ży” – kpt. ż.w. Ireneusz Lewandowski. Załogę obu fregat repre- był przewodniczącym Komisji odbioru statku. Obowiązki kapi- Tadeusz Olechnowicz był członkiem następujących stowarzy- zentował steward Kazimierz Dobke – wielki budowniczy statków tana statku s.v. „Dar Młodzieży” T. Olechnowicz przejął z dniem szeń i organizacji: w butelce. Stowarzyszenie Kapitanów Żeglugi Wielkiej reprezento- 4 lipca 1982 r. Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej – Gdynia. Dnia wał kpt. ż.w. Marek Marzec i on też żegnał Tadeusza. W pierwszy rejs nowy nabytek Wyższej Szkoły Morskiej w Gdy- 14.10.1977 r. Na Pierwszym Walnym Zebraniu Stowarzyszenia ni – „Dar Młodzieży” – wypłynął 10 lipca 1982 r. i natychmiast T. Olechnowicz został wybrany na czteroletnią kadencję jako Bibliografia: wziął udział w regatach na trasie: Rostock – Falmouth – Lizbona członek Rady Stowarzyszenia. Baranowski Krzysztof, Choreń Zygmunt, Debiut „Pogorii”, „Morze” – Vigo – Southampton – Bremerhaven – Gdynia, gdzie okazał się Towarzystwa Przyjaciół „Dar Młodzieży” w Bremerhaven nr 10, Warszawa 1980. Duda Daniel, Urbanyi Zbigniew, Komendant Białej Fregaty, Seria Oczekiwanie na wejście kpt. ż.w. Kazimierza Jurkiewicza na po- najszybszym statkiem – wynik ten przyjęliśmy z wielkim zadowo- Nautischer Verein Niedersachsen e. V. von 1865 – Elsfleth Księgi Floty Ojczystej, Drukarnia Misiuro, Gdańsk 1999. kład „Daru Pomorza” (fot. H. Łączyński) leniem. W 1983 r. „DP” wziął udział w zlocie żaglowców w Osace. Schulschiffverein „Grossherzogin Elisabeth” e. V. – Elsfleth Udział w „Operacji Żagiel 1984” przyniósł „Darowi Młodzieży Towarzystwo Niemiecko-Polskie, Bremerhaven Dzianisz Paweł, Pan kucharz zgotował, „Morze”, 1977, nr 8/561. la XVI Gustawa, w drugim etapie, którego trasa wynosząca około I miejsce. T. Olechnowicz dowodził również „Darem Młodzieży” Dzianisz Paweł, Sail 80, „Morze”, 1980, nr 10/599, rok XXXVI/LVI. Kpt. ż.w Tadeusz Olechnowicz posiadał odznaczenia: Medal za 450 mil morskich prowadziła z Frederikshaven do Amsterdamu, podczas „Columbus 92” z okazji 500-lecia odkrycia Ameryki Pół- Kabat Henryk, Nowy komendant „Daru Pomorza”, „Morze”, 1977, Zasługi dla Obronności Kraju (brązowy, 1965), Złoty Krzyż Za- regaty zostały przerwane na skutek warunków pogodowych, lecz nocnej. Statek osiągnął wówczas trzecie miejsce w klasie najwięk- nr 6/559. sługi (1975), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Srebrny Kabat Henryk, Postać z żeglarskiej legendy, „Morze”, 1977, nr 8/561. „Dar” został zakwalifikowany jako zwycięzca. Wielkim sukcesem szych żaglowców świata. To było również pożegnanie Tadeusza Medal za Zasługi dla Obronności Kraju, Medal za Zasługi dla Ma- Olechnowicz Tadeusz, Z notatnika ostatniego komendanta, Oficyna było przyznanie „Darowi Pomorza” „Cutty Sark Trophy for Inter- Olechnowicza z „DM”. rynarki Wojennej, Medal Komisji Edukacji Narodowej. Wydawnicza, Gdynia 2004. national Understanding”. Wspaniali polscy dziennikarze i żegla- Statki „Operacji Żagiel 74”, Wydawca Komitet Wykonawczy „Opera- rze Zenon Gralak i Paweł Dzianisz oceniali, że jest to jak Żeglarski Tadeusz Olechnowicz związany był z Wyższą Szkołą Morską Tadeusz Olechnowicz dnia 29 grudnia 1986 zawarł związek mał- tion Sail 1974” w Polsce, Gdynia 1974. Nobel Pokoju. Godzi się przypomnieć, że to wielkie wyróżnienie w Gdyni do 23.02.1988 roku. żeński z Edith Solbrig z domu Buttelman i osiadł w Nordenham- przyznaje się w wyniku plebiscytu wśród wszystkich dowódców Otrzymał za pracę w uczelni na stanowisku kapitana statku Blexem nieopodal Bremerhaven, co spowodowało rozluźnienie Wykorzystano materiały: jednostek uczestniczących w regatach. Aktu wręczenia nagrody szkolnego „Dar Młodzieży” podziękowanie rektora i opinię (znak w sposób naturalny jego kontaktów z Akademią Morską w Gdyni Akademii Morskiej w Gdyni „Darowi Pomorza” dokonała królowa holenderska Beatrix przy pisma RP-180/31/88), której fragmenty pozwolę sobie przytoczyć: i polskimi stowarzyszeniami żeglarskimi oraz Stowarzyszeniem Ka- Urzędu Morskiego w Gdyni spontanicznych owacjach na cześć polskiej fregaty. „Dar” cieszył „(…) Jest pracownikiem niezwykle sumiennym, obowiązko- pitanów Żeglugi Wielkiej, którego przecież był współzałożycielem. Zbiory D. Dudy się powszechną sympatią, wyróżniał się uczynną postawą całej za- wym, o wysokich kwalifikacjach zawodowych i wysokim poczuciu łogi i dowództwa statku, był wielce pomocny w okazywaniu wspa- odpowiedzialności. Posiada duże predyspozycje organizatorskie niałej pomocy lekarskiej i radiowej, szczególnie nastawiony na i pedagogiczne. Zawsze pozytywnie kształtował atmosferę i sto- Duda Daniel wszelką pomoc polskim ekipom żeglarskim, co było cenne w tych sunki międzyludzkie na statku. trudnych dla nas czasach. Wyrażam dodatkowo przekonanie, że Brał aktywny udział w tworzeniu projektu budowy „Daru Mło- był to sukces najstarszej polskiej uczelni morskiej – obecnej Aka- dzieży”, a po przekazaniu tego statku do eksploatacji, 1982.07.04, Julian Fałat (1853–1929) malarz, demii Morskiej w Gdyni i jej pracowników. W tych siermiężnych powierzono Mu obowiązki kapitana. jeden z najwybitniejszych polskich akwarelistów, czasach niełatwo było odpowiednio przygotować statek, załogę Dowodząc „Darem Młodzieży” w rejsie dziewiczym włożył i studentów do rywalizacji. ogromny wkład pracy w przygotowaniu remontu gwarancyjnego. w latach 1895–1909 rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Przypomnijmy, po raz pierwszy srebrną miniaturę słynnego Na szczególnie wyróżnienie zasługuje Jego praca, zaangażowa- herbacianego klipra „Cutty Sark”, jednego z najwspanialszych nie i odpowiedzialność za statek, załogę i studentów w czasie rejsu Julian Fałat urodził się 30 lipca 1853 r. w Tuligłowach w po- walczył wówczas w legionach na froncie wołyńskim. W roku 1919 zachowanych do dziś kliprów w Greenwich o prędkości 17 wę- „Daru Młodzieży” do Japonii w 1983 roku i Kanady w 1984 roku wiecie Mościska w województwie lwowskim, gdzie jego ojciec był zgłosił się ochotniczo do służby wojskowej. złów zdobył w 1974 r. radziecki szkolny statek s.v. „Kruzensztern”, (…)”. wiejskim organistą. Po ukończeniu gimnazjum w Rzeszowie, w la- Ważną grupę w rysunkowej spuściźnie artysty stanowią por- w 1976 r. zbudowany w 1961 r. maleńki, bo zaledwie 28,35-metro- Rektor tach 1869–1871 studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych. trety legionistów, w tym Józefa Piłsudskiego, Józefa Hallera i Wła- wy belgijski „Zenobe Grame”, a w 1978 roku statek szwedzkiej ma- prof. dr hab. Piotr Jędrzejowicz Wspomnieć się godzi, że po dwóch latach pracy jako rysownik do- dysława Sikorskiego. Po odzyskaniu niepodległości J. Fałat włączył rynarki wojennej „Gladan” o długości 34,4 metra. [kopia w posiadaniu DD] kumentalista przy wykopaliskach archeologicznych podjął dalsze się w odbudowę polskiego życia kulturalnego. W latach 1919–1922 studia politechniczne w Zurychu i Monachium. Odbył wiele po- zamieszkał w Toruniu, gdzie został współzałożycielem i pierw- W Dzienniku pokładowym „Daru Pomorza” pod datą – wto- Naczelny Dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej w Szczecinie dróży artystycznych, w tym podróż dookoła świata, poczynając od szym majstrem (prezesem) Konfraterni Artystów. Uczestniczył rek 1 czerwca 1982 roku – wydarzenia, postój w Gdyni, nabrzeże w wydanej opinii służbowej z dnia 29.11.1967 roku, znak NZ/ Marsylii poprzez Port-Said, Aden, Ceylon, Singapur, Hong-Kong, w posiedzeniach Rady Miejskiej Torunia. Pomorskie, statek zacumowany lewą burtą, w rubryce nr 39 – Wpi- E/3851/67 napisał: Jokohamę, San Francisco , Nowy Jork, aż do Bremy. Julian Fałat był uczestnikiem „Zaślubin Polski z Morzem”, o czym sy dodatkowe, poprawki, uwagi –zapisano: (….) W okresie zatrudnienia dał się poznać jako pracownik Na zaproszenie Cesarza Wilhelma II przebywał w latach 1886– w swym pamiętniku z 1964 r. wspomina generał Józef Haller: W dniu dzisiejszym przekazałem obowiązki kapitana st. szk. posiadający dobre przygotowanie zawodowe. Jest absolwentem 1895 w Berlinie, gdzie realizował dworskie zamówienia, a także W pobliżu tego lasku, przy specjalnie budowanej bramie trium- „Dar Pomorza” kpt. ż.w. Mirosławowi Łukawskiemu. Podpis nie- PSM. Obowiązki służbowe wykonuje dobrze. Pracownik sumienny wspólnie z Wojciechem Kossakiem malował panoramę Przejście falnej witała mnie i wszystkich gości ludność Wielkiej Wsi, z wójtem czytelny kpt. ż.w. T. Olechnowicz, pod tym wpisem zapisano: i zdyscyplinowany. Przejawia inicjatywę własną oraz umiejętności przez Berezynę. Tam też w 1893 r. otrzymał nominację na członka Czorlińskim na czele i Detlafem, przy czym nie odstępował mnie „Objąłem obowiązki kapitana st. szkolnego „Dar Pomorza” organizatorskie i kierownicze. Wykazuje dbałość o ładunek statku berlińskiej Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych. wielkiego wzrostu Kaszuba Piper w stroju rybackim. Dzieci szkol- podpis czytelny M. Łukawski”. i jego zabezpieczenie. Podnosi poziom swoich kwalifikacji facho- W 1895 r. J. Fałatowi powierzono kierownictwo krakowskiej ne pod przewodem dyrektora obdarzyły mnie kwiatami i śpiewały Brak w nim jakiegokolwiek wpisu czy powołania się na pis- wych. Posiada właściwy stosunek do przełożonych i podwładnych, Szkoły Sztuk Pięknych, w której przeprowadził gruntowną reformę hymn „Gwiazdo Morza”. Wtedy spostrzegłem opodal stojącego star- mo osoby powołanej do dokonania zmiany na takim stanowisku wśród których cieszy się autorytetem. Strona etyczno-moralna bez programu nauczania. Ponadto zaproponował posady profesorskie szego pana – poznałem w nim mego przyjaciela, artystę malarza (np. rektora, prorektora ds. praktyk), brak informacji o dokumen- zastrzeżeń”. takim postaciom jak: Stanisław Wyspiański, Leon Wyczółkowski, Fałata, który po powitaniu, z omszałej butelki nalał mi do małego tach okrętowych, stanu załogi, zapasach, stanie kasy, głównych Naczelny Dyrektor Konstanty Laszczka i innym, tworząc podwaliny pod Krakowską kieliszka starego tokaju. robotach na statku, itp. W dniu 5 lipca 1982 r. obowiązki kapita- w.z. Akademię Sztuk Pięknych. Z tego okresu pochodzi obraz Juliana Fałata Zaślubiny Polski na „Daru Pomorza” przejął kpt. ż.w. Zdzisław Chuchla i pełnił tę Stanisław Maciejewski J. Fałat w roku 1915 przebywał w obozie legionowym, utrwa- z Morzem, przez wiele dziesięcioleci pozostający w zapomnieniu. funkcję do dnia 2 sierpnia 1982 r. I tak w 1982 r. „Dar” zakończył (kopia pisma DD) lając wizerunki żołnierzy, jednakże niektóre źródła podają, że W publikacjach napotykano jedynie na suche wzmianki, że malo-

88 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 89 kierowana przez dra inż. Jerzego Litwina przystąpiła do natych- Daniel Duda miastowego działania. Do pomocy włączył się jak zwykle dr Fryde- ryk Tomala, prezes Towarzystwa Przyjaciół NMM. Dotacja celowa z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pozwoliła na W Mostach odsłonięto OBELISK Bohaterskiego Pułkownika zakup wielce zniszczonego dzieła, które poddano gruntownej re- nowacji. Stanisława Dąbka (1892–1939) Dnia 7 lutego 2017 r., trzy dni przed kolejną rocznicą puckich dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża w 1939 r. zaślubin Polski z morzem zebraliśmy się w Galerii Morskiej w Spi- chlerzach na Ołowiance, by być świadkami uroczystej prezentacji Stanisław Dąbek urodził się zapasów, uzbrojenia, umundurowania, środków łączności, pojaz- obrazu Juliana Fałata Zaślubiny Polski z Morzem. 28 marca 1892 r. w Nisku nad Sa- dów mechanicznych, żywności, ilości i jakości broni strzeleckiej, Otwierając spotkanie dyrektor NMM dr inż. Jerzy Litwin mię- nem. Jego rodzicami byli Szczepan kuchni polowych, a nawet hełmów (musiał korzystać w umundu- dzy innymi powiedział: i Rozalia z d. Powęska, którzy po- rowania junackiego), zaopatrzenia medycznego. Fundusze były „Obraz Zaślubiny Polski z Morzem jest niewątpliwie najważ- siadali 4-hektarowe gospodarstwo bardzo małe, a brak np. taczek, łopat, narzędzi saperskich utrud- niejszym elementem gromadzonego w Narodowym Muzeum rolne w Dąbkowie. Stanisław był niał budowę prowizorycznych umocnień. Dodatkowo miał zawsze Morskim zbioru zabytków związanych z tą uroczystością, do któ- jednym z sześciorga dzieci pań- ma myśli wskazania, by budować tam, gdzie nie trzeba będzie pła- rego należy m.in. dedykowana gen. Józefowi Hallerowi akwarela stwa Dąbków. W Nisku w 1905 r. cić gospodarzom odszkodowania, bo funduszy brakowało. Juliana Fałata, przedstawiająca pierwszą przejażdżkę generała po ukończył czteroklasową szkołę O Jego pracy i zdolnościach świadczy fakt, że w ciągu dwóch polskim morzu, która miała miejsce 11 lutego 1920 r. w Wielkiej powszechną, natomiast klasę 5 i 6 miesięcy, do wybuchu wojny, zwiększył stan liczebny oddziałów Wsi, oraz akwarele Henryka Uziembły – także uczestnika puckiej w Lubaczowie. W Sokalu w 1913 r. z 5 do około 15 tys. żołnierzy. Pozyskał znaczne ilości broni i jed- ceremonii”. ukończył seminarium nauczyciel- nostek przeciwlotniczych, głównie z zapasów Flotylli Pińskiej, nie- Krótko, w latach 1921–1922 J. Fałat był dyrektorem Departa- skie, a maturę uzyskał w 1911 r. stety wiele tych egzemplarzy broni pochodziła z pierwszej wojny mentu Sztuki przy Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświeceni Płk Stanisław Dąbek (http:// w VII Gimnazjum we Lwowie. światowej, przysłano działa na podstawach okrętowych z brakiem Publicznego. sp1lubaczów.blogspot. Rozpoczął pracę jako nauczyciel oprzyrządowania, małą ilością amunicji. Julian Fałat za swe osiągnięcia uzyskał wiele wyróżnień; między w Bóbrce pod Lwowem i równo- W dniach od 1 do 19 września 1929 r. Lądowa Obrona Wybrze- innymi: w 1892 r. dyplom Królewskiej Akademii Sztuki w Berlinie, cześnie podjął studia na Wydziale Prawa lwowskiego uniwersytetu. ża pod dowództwem pułkownika Stanisława Dąbka stoczyła łącz- Złoty Medal za całokształt pracy artystycznej na Międzynarodo- Wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej Stanisław Dąbek nie ponad 110 walk, czego nie dokonała żadna z polskich dywizji wej Wystawie Sztuki, Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego powołany został do armii austriackiej, w której służył do końca walczących we wrześniu tamtego roku. Pułkownik świetnie bronił w Cieszynie nadała mu Krzyż II Klasy i odznakę „Za Obronę Ślą- października 1918 r., po czym już w listopadzie tegoż roku zgłosił Gdyni, a rozkaz jej opuszczenia bez walk „traktował jako przegra- ska – 1919”, Minister Spraw Wojskowych rozkazem nr 6300 z paź- się do Wojska Polskiego gdzie został przyjęty w stopniu kapita- ny pierwszy etap, ale nie przegraną całą walkę. Rozkaz opuszczenia dziernika 1920 nadał J. Fałatowi Brązowy Krzyż Walecznych „Na na. Dodać należy, że wrócił do kraju z frontu włoskiego, wiodąc Gdyni bez walki oznaczał wiarę w jej odzyskanie…”. Polu Chwały 1920”, kolejno otrzymał Krzyż Komandorski Orderu za sobą kompanię piechoty Polaków z pełnym uzbrojeniem. Już W godzinach rannych 19 września 1939 r. płk. Stanisław Dąbek Odrodzenia Polski (1923), Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu w grudniu 1918 r. bronił Lubaczowa przed nacierającą grupą wojsk został ranny w rękę odłamkiem moździerza. W tym dniu złożył Odrodzenia Polski (1928). Był również kawalerem Krzyża Koman- ukraińskich pod dowództwem Kleea – za tę obronę otrzymał ty- ostatni meldunek kontradmirałowi Józefowi Unrugowi, w którym dorskiego Orderu Franciszka Józefa (1908, Austria). tuł Honorowego Obywatela tego miasta. W stopniu kapitana wziął podkreślił wielkie straty w ludziach, stan rannych oraz brak amu- Julian FAŁAT zmarł 10 lipca 1929 r. w Bystrej. 12 lipca w po- udział w wojnie polsko-bolszewickiej, za czyny wojenne, a głównie nicji. Do ostatnich chwil walczył z karabinem w ręku jak zwykły Julian Fałat, Autoportret z paletą, 1896 (http://pf.wikipedia.org/ za walki pod Rohatynem, odznaczono go Krzyżem „Virtuti Mili- żołnierz, aż do momentu śmierci samobójczej, by uniknąć hańby wiki/Julian_Fa%C5%82at) grzebie w Bystrej uczestniczyli profesorowie krakowskiej ASP, przedstawiciele władz państwowych, stowarzyszeń kulturalno- tari” (wręczenie Krzyża Virtuti Militari nr 4616 nastąpiło w dniu niewoli. Przed śmiercią zdążył przekazać dowództwo ppłk. Igna- wał on obraz poświęcony „Zaślubinom Polski z Morzem”, lecz bez oświatowych, wojsko z okolicznych garnizonów, duchowieństwo. 21 grudnia 1921 r.). W 1920 r. został zweryfikowany w stopniu ma- cemu Szpunarowi. wskazania techniki. Nigdzie nie natrafiono na to dzieło, a i jego Nad grobem przemawiali między innymi: gen. Franciszek Latinik, jora. W 1922 r. objął dowództwo 8 batalionu w 14 Pułku Piechoty Gdy zajmujący Kępę Oksywską Niemcy zgodzili się na uroczy- bohater – ten, który z woli Naczelnika Państwa dokonał zaślubin prof. Konstanty Laszczka, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Kra- Legionów, a w 1924 mianowano go podpułkownikiem. sty pochówek, skromną ceremonię pogrzebową poprowadził kmdr Polski z Bałtykiem, nie wspomina o nim. Gdy w czerwcu 2015 r. kowie, jeden z najwybitniejszych rzeźbiarzy i ceramików. W latach 1928–1939 był organizatorem i komendantem Szko- ppor. Władysław Miegoń, kapelan marynarki, który zdecydował pojawiła się w jednym ze stołecznych domów aukcyjnych infor- ły Podchorążych Rezerwy Piechoty w Tomaszowie Mazowieckim, się wraz z obrońcami Kępy Oksywskiej iść do niewoli, w której po- Bibliografia macja o ww. obrazie, dyrekcja Narodowego Muzeum Morskiego, następnie w Zambrowie. W 1932 r. awansował na pułkownika i ob- zbawiony został munduru, przeniesiony do obozu w Buchenwal- Daniel Duda, Antoni Abraham – Kaszubski Król, Puck 2017 jął stanowisko dowódcy pułku piechoty w Chełmie Lubelskim. dzie, później do Dachau, gdzie otrzymał numer 21223. Został tam Muzeum Juliana Fałata 23 lipca 1939 otrzymał swój ostatni żołnierski przydział: mia- zamęczony 15 października 1942 r., a zwłoki spalono w obozowym w Bystrej Śląskiej (http:// nowany został dowódcą Morskiej Brygady Obrony Narodowej krematorium. W przyszłości, dnia 12 czerwca 1999 r. wyniesiony www.zabytki.pl/sources/ i Lądowej Obrony Wybrzeża, odpowiedni rozkaz przeleżał w szta- na ołtarze przez Ojca Świętego Jana Pawła II. muzea/b/bystra.html) Józef Haller, Pamiętniki, bowych biurkach Naczelnego Dowództwa i z kolei w inspektoracie Szczątki pułkownika Stanisława Dąbka w dniu 23.10.1946 r. Katolicki Ośrodek Wy- okręgu pomorskiego aż siedem tygodni. Płk. Stanisławowi Dąb- zostały ekshumowane z tak zwanego „cmentarza Babi Dół”. dawniczy „Veritas”, Lon- kowi podlegały oddziały piechoty, saperów, łączności i artylerii 30 października 1946 r. odbył się uroczysty wojskowy pogrzeb don 1964. w Gdyni i na całym Obszarze Nadmorskim (wówczas zamiesz- pułkownika, a trumna złożona została na cmentarzu Obrońców Irena Kossowska, Julian kał w Gdyni). Lądową Obronę Wybrzeża stanowiły siły złożone Ojczyzny w Redłowie. W miejscu, gdzie zginął pułkownik S. Dą- Fałat (http://culture.pl/pl/ w większości z improwizowanych 8 batalionów i 15 tysięcy żoł- bek w Babich Dołach, znajduje się pomnik z tablicą pamiątkową. tworca/julian-fałat). nierzy, mające duże braki w uzbrojeniu i wyposażeniu i o słabym Społeczeństwo Gdyni uczciło pamięć swego bohatera, nazywając Wielka Encyklopedia Po- potencjale technicznym oraz małych zapasach amunicji, szczegól- jego imieniem ulicę i szkołę. wszechna PWN [3], Pań- nie artyleryjskiej i przeciwlotniczej. Pułkownik Stanisław Dąbek Pułkownik Stanisław Dąbek napisał i opublikował między stwowe Wydawnictwo w 1939 r. bezpośrednio podlegał dowódcy floty kontradmirałowi innymi: Obrona Lubaczowa w 1918 roku – zatwierdzony do woj- Naukowe, Warszawa 1964. Józefowi Unrugowi, posiadającemu uprawnienia dowódcy Armii. skowego szkolenia przez Ministerstwo Spraw Wojskowych, napi- Kazimierz Przybyszewski, Całymi dniami jeździł po terenie, omawiając z dowódcami odcin- sał również podręcznik Taktyka dowodzenia na wyższym szczeblu Fałat Julian (1853–1929) ma- ków zadania i sposób ich wykonania. (1929). larz, założyciel Konfraterni Dodać należy, że płk Stanisław Dąbek przybył na wybrze- Dnia 11 listopada 1964 r. w dzień Święta Niepodległości gene- Artystów w Toruniu (http:// że w momencie, gdy przygotowania do działań obronnych były rał broni Władysław Anders – Naczelny Wódz (w Rządzie na Wy- e-wietor.pl/fałat-julian/). w dużej mierze w powijakach, zaniedbania widoczne były w sferze chodźstwie w Londynie) mianował pośmiertnie Stanisława Dąbka Julian Fałat, Zaślubiny Polski z Morzem budowy fortyfikacji, stanu osobowego jednostek mu podległych, generałem broni, a awans ten w dniu 4 czerwca 1993 r. potwierdził

90 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 91 kowa – Marcin Kopitzki, Komendant Portu Wojennego Gdynia wielu szkół, liczne poczty sztandarowe, w tym sztandar Portu Wo- – kmdr Andrzej Łysakowski, Prezes Zarządu Krajowego Związku jennego Marynarki Wojennej z asystą i trębaczem. Piłsudczyków RP – Generał Związku Stanisław Władysław Śliwa, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego – prof. Bibliografia: dr h.c. Daniel Duda, Rektor-Komendant Akademii Marynarki Konarski Mariusz, Lotniczy pluton łącznikowy pułkownika Dąbka, Wojennej kmdr prof. dr hab. Tomasz Szubrycht, Prezes Ligi Mor- Rocznik Gdyński, nr 10, Towarzystwo Miłośników Gdyni, Gdynia skiej i Rzecznej dr inż. kpt. ż.w. Andrzej Królikowski, Zrzeszenie 1991. Kaszubsko-Pomorskie O. Dębogórze – Danuta Tocke, Dyrektor Sokołowska M., Kwiatkowska W., Gdyńskie Cmentarze, Gdynia 2003. V Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni – Dorota Dunst”. Tym Wacław, Prawda i legenda o gdyńskich kosynierach, Rocznik 23 września 2016 r. w Mostach w gminie Kosakowo odbyła się Gdyński, nr 10, Towarzystwo Miłośników Gdyni, Gdynia 1991. podniosła uroczystość ku czci tych, którzy życiem zaświadczyli Walter Pater, Sokołowska M., Izabella Greczanik-Filipp, Wiesława Kwiat- o prawie Polski do Wybrzeża. Tę podniosłą uroczystość otworzył kowska, Encyklopedia Gdyni, Oficyna Verbi Causa, Gdynia 2006. witając przybyłych wójt gminy Kosakowo – Jerzy Włudzik (puł- Źródła internetowe: kownik Związku Piłsudczyków RP, wielki zwolennik uhonorowa- nia pułkownika Stanisława Dąbka). http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=biografia_stanisl_dąbek Statek m.s. „Stanisław Dąbek” Polskich Linii Oceanicznych https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_D%C4%85bek (zbiory PTN) Tablica – obelisk ma swoje miejsce w Mostach przy skrom- nym granitowym pomniku ku czci żołnierzy Polskich poległych http://sp1lubaczow.blogspot.com/ Włoch Anna Maria, Płk. Stanisław Dąbek, zapomniany bohater – http:// w obronie Kępy Oksywskiej. W ceremonii odsłonięcia uczest- Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Bohaterski pułkownik Stani- www.stefczyk.info/publicystyka/historia/plk-stanislaw-dabek niczyli samorządowcy, Komenda Portu Wojennego Marynarki sław Dąbek był odznaczony: Krzyżem Oficerskim Orderu Odro- http://www.szwajcaria-kaszubska.pl/kaszuby/spolecznosc/item/617- dzenia Polski (1937), Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari (nr 4616 Wojennej w Gdyni z komandorem Jarosławem Wypijewskim na gen-bryg-stanislaw-dabek – 1921 r.), Krzyżem Niepodległości (1931), Krzyżem Walecznych czele, Akademii Marynarki Wojennej z prorektorem komandorem http://www.dziennikbałtycki.pl/artykul/160447.gdynia-nie-skapitu- (dwukrotnie), Złotym Krzyżem Zasługi (1928), Orderem Krzyża dr. inż. Mariuszem Mięsikowskim na czele, przedstawiciele Świa- luje-to-ostatnie-slowa-plk-dabka-galeria-zdjec,id.t.html Grunwaldu II klasy (pośmiertnie w 1957 r.). towego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Gdańskiego Gubała Marcin, 28 marca data podwójnie ważna dla Gdyni, http://hi- Polskie Linie Oceaniczne w Gdyni nadały jednemu ze swych z wiceprezesem kapitanem AK Tomaszem Kuplickim na czele, storia.trójmiasto.pl28-marca-data-podwojnie-wazna-dla-gdyni- statków imię bohaterskiego pułkownika Stanisława Dąbka. członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego o. Dębogórze, n88956.html Pułkownik Stanisław Dąbek w Gdyni ma swoją ulicę, przy niej wielu członków Związku Piłsudczyków RP z prezesem Zarządu Szymon Jakubowski, Wrzesień 1939. Podkarpaccy obrońcy wybrzeża, mieści się Liceum Ogólnokształcące nr 5, które nosi imię boha- Krajowego generałem Związku Stanisławem W. Śliwą na czele, http://www.podkarpacjahistoria.pl/2015/12/wrzesień-139-pod- terskiego pułkownika. Ponadto w Nisku znajduje się Szkoła Pod- członkowie Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, młodzież karpaccy-obrońcy-wybrzeża/ stawowa nr 1 i nosząca imię legendarnego pułkownika Stanisława Dąbka. krzyżem „Virtuti Militari”, dowodzonego przez płk. Ignacego Uhonorowanie pułkownika Stanisława Dąbka w Mostach Szpunara i marynarzy Batalionu Marynarki Wojennej pod do- Daniel Duda wództwem kmdr ppor. Zygmunta Horyda, poległych w obro- Dnia 21 marca 2016 r. Prezes Zarządu Krajowego Związku Pił- nie wybrzeża w dniach 2–19 września 1939 r. Mosty: 1 września sudczyków RP generał Związku Stanisław Władysław Śliwa i pre- 1991 r.”, oraz tablicę informacyjną z tekstem – II Wersja Tablicy. Zaślubiny Polski z Morzem Puck 2017 zes Polskiego Towarzystwa Nautologicznego prof. Daniel Duda Pierwotną wersję tablicy z brązu ufundowało społeczeństwo gmi- wystąpili do wójta gminy Kosakowo o przyznanie i umieszczenie ny Kosakowo przy współudziale żołnierzy 2 MPS, Józefa Halbryta Towarzystwo Upiększania Miasta Pucka, Polskie Towarzystwo rzacie Szubrycht, Tadeuszowi Puszkarczukowi, Tyberiuszowi Nar- „Gwiazdy pułkownika Stanisława Dąbka” w Ogólnopolskiej Alei i Marynarki Wojennej RP. Nautologiczne, Ośrodek Kultury Sportu i Turystyki w Gminie kowiczowi, Adamowi Mellerowi medale XXV-lecia Związku. „Zasłużonych Ludzi Morza w Rewie”. Po szerokiej dyskusji i kon- Akt erekcyjny obelisku gene- Puck postanowiły uczcić 97. rocznicę „Zaślubin Polski z Morzem Program uroczystości przewidywał ogłoszenie i przeprowa- sultacjach postanowiono zbudować Obelisk Pułkownika Stanisła- rała brygady Stanisława Dąbka, w Pucku” pod patronatem: dzenie konkursu na autorski KOMIKS, mający na celu populary- wa Dąbka, przy Pomniku Poległych w Obronie Kępy Oksywskiej dowódcy Morskiej Brygady Obro- – Metropolity Gdańskiego zację historycznej rocznicy „Zaślubin Polski z Morzem w Pucku w Mostach. ny Narodowej, legendarnego do- – Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia w 1920 r.”, z okazji 97-lecia powrotu Polski nad Bałtyk. Pomnik Poległych W Obronie Kępy Oksywskiej, w Mostach wódcy Lądowej Obrony Wybrzeża – Komendanta-rektora Akademii Marynarki Wojennej w Gdy- Celem konkursu było kształtowanie postaw patriotycznych przy ulicy Szkolnej, odsłonięty w 1991 r., posiada formę dużego w 1939 roku, bohaterskiego obroń- ni kmdra prof. dra hab. Tomasza Szubrychta młodzieży i popularyzowanie postaw osobowych wzorowanych na głazu granitowego, na którym zostały umieszczone: orzeł i wize- cy Kępy Oksywskiej, pośmiertnie Konferencję w Centrum Kulturalno-Duszpasterskim Parafii autorytetach uczestników wydarzeń z 10 lutego 1920 roku w Pu- runek krzyża wojennego „Virtuti Militari” oraz napis: „Pamięci awansowanego do stopnia genera- Farnej w Pucku w dniu 9 lutego 2017 r. otworzyła prezes Towarzy- cku, z wyakcentowaniem takich postaci jak generał broni Józef żołnierzy 2 Morskiego Pułku Strzelców, odznaczonego srebrnym ła brygady, dwukrotnego Kawale- stwa Upiększania Miasta Pucka dr Danuta Dettlaff, witając zebra- Haller, kmdr ppor. ks. Władysław Miegoń – pierwszy kapelan Ma- ra Krzyża Walecznych, Kawalera nych, w tym: prezesa Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków rynarki Wojennej, ks. Antoni Rydlewski – kapelan frontu, ks. ppłk Orderu Wojennego „Virtuti Mi- RP generała Związku Stanisława W. Śliwę, wiceprezesa Światowe- Józef Wrycza, Antoni Abraham. litari”, pośmiertnie odznaczone- go Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Pomorski, kapitana Patronat medialny stanowili: Twoja Telewizja MORSKA, Por- go Orderem Krzyża Grunwaldu w stanie spoczynku Tomasza Kuplickiego, przewodniczącego Rady tal Kaszuby 24.pl, Portal Nadmorski 24.pl. II Klasy: Powiatu Puckiego Adama Zażembłowskiego, ks. proboszcza Fary My niżej podpisani dokonali- Puckiej Jerzego Kuncę, wójta gminy Puck Tadeusza Puszkarczu- Warunki uczestnictwa w konkursie: Obelisk pułkownika Stani- śmy wmurowania niniejszego aktu ka, burmistrza miasta Jastarnia Tyberiusza Narkowicza. Powitano – przedmiotem konkursu jest projekt komiksu; sława Dąbka w Mostach erekcyjnego pod obelisk generała również kombatantów i wszystkich zebranych. – autorem komiksu może być jedna lub dwie osoby, z których co z tekstem „Pułkownikowi Sta- Następnie o zabranie głosu Danuta Dettlaff poprosiła prezesa najmniej jedna jest uczniem gimnazjum; jeżeli drugi współautor brygady Stanisława Dąbka w dniu nisławowi Dąbkowi, Dowódcy Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków RP generała Związ- nie jest gimnazjalistą, to musi być rodzeństwem, rodzicem lub 11 czerwca 2016 roku: Wojewo- Lądowej Obrony Wybrzeża, da Pomorski – Dariusz Drelich, który we wrześniu 1939 r. bro- ku Stanisława Śliwę, który w krótkim przemówieniu nawiązał do dziadkiem/babcią współautora-gimnazjalisty; Proboszcz Parafii pw. św. Rocha niąc Kępy Oksywskiej oddał 97. rocznicy Zaślubin Polski z Morzem i dokonał dekoracji: – komiks przeznaczony jest dla dzieci, młodzieży i dorosłych w Rewie – ks. kanonik Wiesław życie za Polskę – Mieszkań- Złotym Krzyżem Zasługi ZPRP – Muzeum Ziemi Puckiej im. odbiorców (łącznie lub fakultatywnie); będzie opublikowany Philipp, Starosta Powiatu Puckie- cy Gminy Kosakowo”, odsło- Floriana Ceynowy, ks. proboszcza Fary Puckiej Jerzego Kuncę, dra w nakładzie, którego wielkość i termin wydawniczy określi or- go – Jarosław Białk, Wójt Gminy nięty w dniu 23 października Jana P. Dettlaffa, dra hab. inż. Artura Makara. ganizator konkursu po zapoznaniu się z werdyktem jury; Kosakowo – Jerzy Włudzik, Prze- 2016 r. (zbiory Urzędu Gminy Następnie wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii – wielkość komiksu nie może przekraczać formatu A4, ilość stron Pomnik Poległych W Obronie Kępy Oksywskiej, w Mostach wodniczący Rady Gminy Kosa- Kosakowo). Krajowej Okręgu Pomorskiego wręczył Danucie Dettlaff, Małgo- nie może być mniejsza niż 4 i większa niż 24;

92 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 93 – twórca lub zespół twórców (autor rysunków i autor tekstu) zgła- Tomasz Neubauer szający się do konkursu mogą nadesłać tylko jeden utwór; – ocenie podlegają tylko komiksy z nowo powstałym tekstem i ry- sunkami; prace niespełniające wskazanych w niniejszym doku- Wypadek na ORP „Błyskawica” 50 lat później mencie warunków nie będą oceniane; nadesłane materiały nie będą zwracane autorom; Wprowadzenie Od 1957 r. do 1961 r. okręt przechodził remont kapitalny – twórcy nagrodzonych komiksów wyrażają pisemną zgodę na w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni. W czasie tego remontu bezterminowe i nieodpłatne wykorzystywanie prac dla szeroko Mija 50 lat od wydarzenia, do którego doszło w dniu 9 sierpnia wymieniono szereg płyt poszycia kadłuba, dokonano przeglądu pojętych celów promujących wydarzenie historyczne zaślubiny 1967 r. o godz. 09.02 na ORP „Błyskawica”. To właśnie wtedy zdarzył i naprawy wszystkich mechanizmów głównych i pomocniczych, Polski z morzem; się tragiczny w skutkach wypadek okrętowy, spowodowany uszko- przeprowadzono demontaż, przegląd i próby hydrauliczne wszyst- – przystąpienie do konkursu jest równoznaczne z akceptacją wy- dzeniem przewodu pary przegrzanej w pomieszczeniu kotłowni kich rurociągów parowych, wodnych, paliwowych i olejowych mogów opisanych w niniejszym dokumencie. nr 2. W wyniku tego wypadku na miejscu śmierć poniosło czterech wraz z ich armaturą. Podczas przeprowadzonego remontu część Jury konkursowe w składzie: członków załogi, trzech zostało ciężko poparzonych. Po udzieleniu przewodów wymieniono na nowe. W czasie remontu, podczas prób – dr Danuta Dettlaff – przewodnicząca poszkodowanym pierwszej pomocy (jeszcze na okręcie), przepro- stwierdzono uszkodzenie kolektorów przegrzewaczy pary kotła oraz członkowie: wadzono ich ewakuację z okrętu. Niestety, na skutek doznanych nr 2 na skutek wystąpienia zjawiska korozji międzykrystalicznej. – dr Jan P. Dettlaff oparzeń jeden z ewakuowanych zmarł w drodze do szpitala, dwóch W związku z tym kolektory przegrzewaczy pary wszystkich kot- – mgr inż. Ludwik Śliwiński pozostałych w stanie bardzo ciężkim przekazano do 7 Szpitala Ma- łów zostały wymienione na nowe. Po przeprowadzonym remoncie – mgr Feliks Meina rynarki Wojennej w Gdańsku. Pomimo intensywnych wysiłków okręt sprawny technicznie wszedł do eksploatacji w 1961 r. postanowiło nagrodzić: lekarzy tego samego dnia zmarła kolejna osoba, a dzień później W 1962 r. dokonano komisyjnej oceny stanu technicznego 1. miejsce – Anastazja Korthals, zamieszkała w Połczynie; uczen- 10 sierpnia 1967 r. zmarł ostatni z poszkodowanych. okrętu, a następnie ocena ta była przedmiotem posiedzenia Ko- nica Publicznego Gimnazjum im. Morskiego Dywizjonu Lot- Okręt wraz z dwoma pozostałymi niszczycielami (ORP „Wi- mitetu Technicznego Marynarki Wojennej. Po przeprowadzonej niczego w Pucku. Praca została wydana w formie folderu. cher” i ORP „Grom”) 9 sierpnia 1967 r. wykonywał zadania szko- analizie zdecydowano eksploatować okręt do końca 1967 r. Do Przygotowanie do druku, projekt okładki wykonali: dr Jan leniowe na morzu i znajdował się na pozycji szer. 540 29,2’ N; tego czasu zaplanowano dwa remonty bieżące. Pierwszy remont P. Dettlaff, dr Danuta Dettlaff, Wydawca Ośrodek Kultury, dł. 180 50,6’ E. W czasie wypadku załoga okrętu była na stanowi- przeprowadzono od 1 stycznia 1963 r. do 28 czerwca 1963 r. Drugi Sportu i Turystyki w Gminie Puck, TUMP skach zgodnie z rozkładem „Alarmu bojowego”. – ostatni przed wycofaniem okrętu z eksploatacji – przeprowadzo- 2. miejsce – Mikołaj Hewelt, uczeń Niepublicznego Gimnazjum Przyczyny i skutki zdarzenia badała specjalna komisja wy- no od 24 maja 1965 r. do 15 marca 1966 r. w Pucku znaczona Rozkazem Dowódcy Marynarki Wojennej nr 021 z dnia Zgodnie z obowiązującymi ówcześnie przepisami, w remon- 3. miejsce – Nikola Samp, uczennica Gimnazjum w Mrzezinie 9 sierpnia 1967 r. cie tym feralny kocioł nr 2 nie przechodził próby hydraulicznej przyznano wyróżnienia: W skład komisji weszli: z zamontowanymi przegrzewaczami pary i armaturą. Przepro- – Maja Niemkiewicz, Puck, przewodniczący – szef Oddziału Operacyjnego, zastępca szefa wadzone zostały natomiast próby hydrauliczne tego kotła na 1,25 – Alicja Hewelt i Maryna Gut, Mrzezino Sztabu Głównego Marynarki Wojennej ds. Operacyjnych kmdr ciśnienia roboczego bez przegrzewaczy pary, kolejno obydwóch – Piotr Konkol i Michał Konkol, Jastarnia por. dypl. Tadeusz Mandat, przegrzewaczy pary, a po zamontowaniu kotła w dniu 16 lutego – Andrzej Konkol, Jastarnia zastępca przewodniczącego – szef Służby Technicznej Szefostwa 1966 r. próba kotła wraz z przegrzewaczami pary i armaturą na – Julia Czupryniak i Nikola Łysakowska, Puck-Połczyno Bis Antoni Abraham (kaszubskie Tóna Obram) Anastazja Korthals, Służb Technicznych i Uzbrojenia Marynarki Wojennej kmdr ciśnienie robocze 27 atn. pod parą. W wyniku prób i wcześniejsze- Jak Polska z Morzem Ślubowała, Komiks, Puck 2017. Towarzystwo Upiększania Miasta Pucka we współpracy z Pol- por. mgr inż. Ryszard Sobociński go przeglądu wewnętrznego kocioł nr 2 dopuszczono do eksploa- skim Towarzystwem Nautologicznym ,Ośrodkiem Kultury Spor- członkowie: tacji. Jednoznacznego dowodu na to, że próbami hydraulicznymi tu i Turystyki w Gminie Puck od 1999 roku realizuje inicjatywy Wydawca Bis Medium, Puck 2017. Laudację wygłosił dr Jan – starszy lektor Zarządu Politycznego Marynarki Wojennej kmdr został objęty również odcinek rurociągu, który uległ wyrwaniu naukowe i plastyczne promujące historyczne wydarzenie Powrotu P. Dettlaff. por. mgr Feliks Kulej; z kołnierza i spowodował wypadek okrętowy, jak stwierdzono Polski nad Bałtyk w 1920 roku. – Krzysztof Korda dokonał krótkiej laudacji swojej książki – szef Oddziału Służby Ratowniczej Sztabu Głównego Marynarki w dokumentach, komisja nie znalazła. Jednakże na podstawie zba- Sesje i konferencje współorganizowane z okazji obchodów pt. Ks. ppłk. Józef Wrycza – Biografia Historyczna (1884–1961), Wojennej kmdr por. inż. Edward Pyż; dania wykazu prac remontowych ORP „Błyskawica” na 1965 r., jak zaślubin Polski z morzem pozwoliły na opublikowanie wielu ar- Instytut Kaszubski w Gdańsku, Gdańsk 2016, s. 423, il. – zastępca szefa Oddziału Służby Zdrowia Marynarki Wojennej również na podstawie przeprowadzonych rozmów z pracownikami tykułów i kilku książek monograficznych z zakresu historii i ma- Tradycyjnie na dzień „Zaślubin Polski z Morzem w Pucku” uka- kmdr por. lek. Bronisław Gunia; Stoczni wykonującymi remont, komisja z duża dozą prawdopodo- rynistyki, natomiast konkursy plastyczne i wystawy promują tę zał się 16. numer „Zapisków Puckich – Puccze Skriblene”, wydawca – cz. p. o. Główny Flagowy Oficer Inżynier Mechanik kmdr ppor. bieństwa stwierdziła, iż odcinek rurociągu, który uległ uszkodze- tematykę wśród dzieci i młodzieży. – Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy, Puck 2017. inż. Jan Przybylski; niu, został w dniu 20 stycznia 1966 r. poddany próbie hydraulicznej Konferencja z okazji 97. rocznicy „Zaślubin Polski z Morzem Godzi się dodać, że niezmiennie przez 16 lat działa Komitet – szef Wydziału Wojskowego Dozoru Technicznego Marynarki w Stoczni Marynarki Wojennej na ciśnienie 67,5 atn. (2,5 ciśnienia 1920 r. w Pucku” odbyła się 9 lutego 2017 r. w Centrum Kultural- Redakcyjny Zeszytów Puckich w niezmienionym składzie: Danuta Wojennej kpt. mar. inż. Zdzisław Pawłowski; roboczego) z wynikiem pozytywnym2. no-Duszpasterskim parafii Farnej w Pucku. Dettlaff, Jan P. Dettlaff, Daniel Duda, Andrzej Groth (zastępca prze- – starszy inspektor ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy Marynarki Komisja wskazała również na nieprawidłowe prowadzenie do- Program tegorocznej konferencji obejmował bezpieczeństwo wodniczącego), Mirosław Kuklik (sekretarz) ks. Jan Perszon (prze- Wojennej kmdr ppor. inż. Stanisław Krzemień; kumentacji remontowej zarówno w Stoczni Marynarki Wojennej żeglugi oraz pamięć o ks. ppłk Józefa Wryczy i Antonim Abraha- wodniczący), a wszelkie prace mają charakter wyłącznie społeczny. starszy asystent Studium Eksploatacji i Napraw Wyższej Szkoły jak i na okręcie. mie – uczestnikach „Zaślubin Polski z Morzem w Pucku 1920 r.” Ostatni numer „Zapisków Puckich” zawiera łącznie 18 prac. Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte kpt. mar. inż. W okresie bezpośrednio poprzedzającym wypadek stan tech- Referaty przygotowali i wygłosili: Obchodom rocznicowym towarzyszyła wystawa marynistycz- Janusz Sobkiewicz. niczny okrętu z uwagi na długi okres eksploatacji nie był dobry. – dr Krzysztof Korda – „Józef Wrycza, ksiądz, wojak, narodowiec, na Urszuli Dulewicz poświęcona 97. rocznicy „Zaślubin Polski sekretarz komisji – szef Wydziału Eksploatacji Okrętów Służby Mimo to załoga okrętu, jak i nadzór techniczny ze strony Mary- kaznodzieja podczas Zaślubin Polski z Morzem”, z Morzem”, dokonanych 10 lutego 1920 r. w Pucku. Partnerami Technicznej Szefostwa Służb Technicznych i Uzbrojenia Mary- narki Wojennej nie stwierdzały objawów świadczących o możliwo- – prof. zw. dr Daniel Duda – „Życie i działalność Antoniego Ab- projektu byli: Towarzystwo Upiększania Miasta Pucka, Ośrodek narki Wojennej kmdr ppor. inż. Marian Polak1. ści zaistnienia wypadku tego typu. rahama”, Kultury, Sportu i Turystyki w Gminie Puck oraz Muzeum Ziemi – kontradmirał rez. dr inż. Czesław Dyrcz – „Warunki zlodzenia Puckiej im. Floriana Ceynowy w Pucku. Kuratorem wystawy była Stan techniczny okrętu i stan osobowy załogi Załoga Zatoki Puckiej i południowego Bałtyku”. dr Danuta Dettlaff, a katalog opracował dr Jan P. Dettlaff. Stan etatowy załogi okrętu wynosił łącznie 276 osób, w tym: Dopełnieniem konferencji były krótkie laudacje najnowszych Na zakończenie ogłoszono wyniki konkursu na KOMIKS ORP „Błyskawica” został zbudowany w Wielkiej Brytanii, – oficerów – 12; publikacji: i wszystkim wyróżnionym wręczono ozdobne dyplomy i drobne wszedł do eksploatacji w 1937 r. (w 2017 r. obchodzimy 80-lecie – podoficerów zawodowych i nadterminowych – 30; – Daniela Dudy, Antoni Abraham. Król Kaszubów, Wydanie Puck upominki. podniesienia bandery na ORP „Błyskawica”). – podoficerów i marynarzy służby zasadniczej – 181; 2017, tegoż autora książka Ludzie Morza, cz. III, Szkice Biogra- Panie członkinie Towarzystwa Upiększania Miasta Pucka, za- ficzne, Gdynia 2017. chowując zwyczaj zaczerpnięty z przyjęcia żołnierzy Frontu Pół- – Zeszytów Gminy Puck nr 10/2017 – Kronika szkoły w Swarze- nocnego dowodzonego przez generała Józefa Hallera – ugościły 1 Archiwum Wojskowe w Gdyni (Arch. W. G.), sygn. 3359/70/164, k. 340–341. wie lata 1860–1920 ze Swarzewa w tł. prof. Marcina Plińskiego, zebranych jak ich poprzedniczki w 1920 r. 2 Tamże, k. 342-344.

94 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 95 ilości pary, w pierwszym momencie po wypadku nie można było zbliżyć się do rejonu kotłowni nr 2. Dopiero po kilkakrotnych próbach udało się to oficerowi mechanikowi dywizjonu i oficerowi mechanikowi okrętu. Ofi- cerowie ci otworzyli z pokładu zawór bezpieczeństwa na kotle nr 2 oraz zamknęli dopływ paliwa do paleni- ska tego kotła. Następnie wspólnie z innymi członkami załogi otworzyli włazy z pokładu do kotłowni nr 2 po lewej, a następnie po prawej burcie. Po częściowym rozrzedzeniu się pary na śródokręciu, grupy awaryjne usiłowały przedostać się do kotłowni nr 2. Na skutek panującej w dalszym ciągu wysokiej temperatury i wydo- bywania się z włazu kotłowni nr 2 pary, okazało się to niemożliwe. W tej sytuacji w celu obniżenia temperatu- ry w kotłowni, rozpoczęto lać wodę do niej z węży przeciwpożarowych. Równocześnie o godz. 09.08 odsta- wiono turbiny główne i mechanizmy Fragment rurociągu pary. Strzałką zaznaczone miejsce wyrwania rurociągu ze złącza pomocnicze zasilane parą w maszy- (ze zbiorów Arch. W.G.) nowni nr 1 i nr 2. Około godz. 09.20 gdy temperatura w rejonie kotłowni obniży- Po zakończeniu akcji ratowniczej specjaliści okrętowi do- ła się, do kotłowni nr 2 weszli dowódca grupy awaryjnej dziób, szef konali oględzin kotłowni nr 2, w czasie których stwierdzili, że ORP „Błyskawica” w służbie – lata przedwojenne (ze zbiorów Muzeum Marynarki Wojennej) grupy maszynowej oraz jeden oficer i podoficer. Jak stwierdzili ww. źródłem wypływu pary do pomieszczenia kotłowni nr 2 było członkowie załogi, po wejściu do kotłowni panowała tam bardzo uszkodzenie rurociągu pomocniczej pary przegrzanej lewego wysoka temperatura i były trudności z oddychaniem. przegrzewacza pary kotła. Rurociąg ten został wyrwany z koł- – oficerów, podoficerów, podchorążych i marynarzy odbywających Okoliczności powstania i opis wypadku Natychmiast przystąpiono do wydobywania ofiar wypadku z kot- nierza łączącego przegrzewacz pary z magistralą pomocniczej praktyki okrętowe – 24. łowni, wzywając jednocześnie pomoc lekarską z lądu. O godz. 09.45 pary przegrzanej. W wyniku tego w górnej części kotłowni po- W dniu wypadku na okręcie obecny był również dowódca Komisja po wykonanej analizie zapisów w dokumentacji okrę- akcja wydobywania ofiar wypadku z kotłowni została zakończona. przez powstały otwór w rurociągu o średnicy wewnętrznej około 7 Dywizjonu Niszczycieli kmdr por. dypl. Mieczysław Lechowski towej, oświadczeń osób funkcyjnych i po przeprowadzonych wielu Według oświadczenia ówczesnego dowódcy ORP „Błyskawi- 133,5 mm nastąpił gwałtowny wypływ pary do pomieszczenia oraz oficer mechanik 7 Dywizjonu Niszczycieli kmdr ppor. inż. rozmowach z załogą ustaliła, że w dniu 9 sierpnia 1967 r. o godz. ca” kmdr. ppor. Józefa Żywczaka: poparzeni zostali przewiezieni kotłowni nr 2. Bronisław Przybyła. 03.35 rozpoczęto uruchamianie kotłów głównych nr 1 i nr 2 przed motorówką ORP „Wicher”, tenże okręt został skierowany do Gdyni. Oprócz kotła nr 2 pracował także kocioł nr 1, część pary prze- W dokumentach zaznaczono braki w obsadzie etatowej okrę- planowanym na ten dzień wyjściem okrętu na morze. O godz. Z kolei KT-410 (por. mar. Zenon Wicikowski) zabrał ich na pokład grzanej z kotła nr 1 również wypływała przez powstały otwór na tu, które według komisji nie miały praktycznego znaczenia oraz 06.35 na okręcie zarządzono alarm manewrowy, po czym o godz. i przywiózł do portu Gdynia. W trakcie akcji ratunkowej został od- kotłownię nr 2. Przegrzewacze wszystkich kotłów połączone były wpływu na gotowość, jak również powstanie i przebieg wypadku. 06.40 nastąpiło odcumowanie od nabrzeża w basenie nr IX. Po od- stawiony kocioł nr 1, ruch na maszynach, włączono do pracy die- wspólną magistralą pomocniczej pary przegrzanej. Stan wyszkolenia załogi komisja oceniła na dobry. cumowaniu okręt udał się na poligon demagnetyzacyjny gdzie ma- sel-prądnice. O wypadku okrętowym została powiadomiona służba W wyniku powstałego otworu i wypływu pary z uszkodzonego Okręt w 1966 r. zdobył miano przodującego okrętu drugiej newrował do godz. 07.40. Następnie okręt wspólnie z pozostałymi operacyjna jak i organa śledcze. Poleciłem również nie wpuszczać rurociągu nastąpiło bardzo szybkie odparowanie całej zawartości rangi w Marynarce Wojennej. W skład załogi okrętu wchodzili niszczycielami utworzył szyk torowy i udał się na poligon nr 13 nikogo do kotłowni nr 2 po wydobyciu obsady. Na okręcie zarzą- wody w kotle nr 2. Doprowadziło to do natychmiastowego wypeł- w większości marynarze 2. i 3. rocznika służby. Załoga w 1967 r. na Zatoce Gdańskiej w rejonie płd. wsch. od Cypla Hel, w celu dziłem żałobę i poleciłem opuścić banderę do połowy. O godz. 11.02 nienia parą pomieszczenia kotłowni. Komisja szacunkowo okre- zdała zadania programowe z ogólna oceną dobrą. wykonywania zadań zgodnie z planem. O godz. 08.35 na okrę- ORP „Grom” rozpoczął holowanie okrętu. W trakcie holowania śliła, że w czasie wypadku przez powstały otwór do kotłowni nr 2 W dziale elektromechanicznym do dnia 9 sierpnia 1967 r. wy- cie zarządzono alarm bojowy. W tym samym czasie rozpoczęto KT-411 (por. mar. Seweryn Romała) dobił do burty i zabrał nieży- dostało się około 5 ton pary4. konano następujące zadania: ze śmigłowca filmowanie ćwiczeń pływania zespołu niszczycieli jących na pokład. KT-412 (ppor. mar. Zenon Gromadzki) przywiózł – zadanie EM-1 (organizacja działu elektromechanicznego), przy- w szyku. na okręt przedstawicieli prokuratury i WSW. Na redzie portu Gdy- Straty i szkody materialne spowodowane wypadkiem gotowanie do wyjścia okrętu na morze i do walki i zadanie AW-1 Około godz. 09.02 nastąpiło gwałtowne wydobywanie się pary nia holowanie przyjęły holowniki H-13, H-16 i o godzinie 13.50 okręt okrętowym (obrona przeciwawaryjna okrętu na postoju), które zdano w dniu z kotłowni nr 2. Towarzyszył temu duży podmuch, w wyniku któ- zacumował w basenie nr 9. 28 lutego 1967 r. z ogólną oceną bardzo dobrą; rego członkowie załogi znajdujący się na pokładzie w pobliżu śród- Po analizie wszystkich okoliczności, w momencie zaistnienia Na podstawie przeprowadzonych oględzin przestrzeni pa- – zadanie EM-2 (wykorzystanie środków technicznych podczas okręcia przewrócili się. Całe śródokręcie zapełniło się gwałtownie wypadku niemożliwa była jakakolwiek skuteczna akcja mająca na rowo-wodnych i powierzchni ogniowych kotłów nr 1 i nr 2 pływania okrętu) i zadanie AW-2 (obrona przeciwawaryjna dużą ilością pary. Towarzyszył temu zjawisku charakterystyczny celu ratowanie znajdujących się w kotłowni członków załogi. Miej- komisja nie stwierdziła objawów ich przegrzania lub innych okrętu w ruchu), które zdano w dniu 18 maja 1967 r. z ogólną szum wydobywającej się z rurociągu pary. Równocześnie w wyni- sce wyrwania rurociągu z kołnierza znajdowało się bezpośred- uszkodzeń. Uszkodzeniu uległ jedynie rurociąg łączący korpus oceną bardzo dobrą. ku wdarcia się pary do tub głosowych została przerwana łączność nio na przegrzewaczu pary, wobec czego odcięcie wypływu pary zaworu głównego pary przegrzanej z magistralą pomocniczej W okresie od 18 maja 1967 r. do 9 września 1967 r. obsada dzia- pomiędzy kabiną obrony przeciwawaryjnej a kotłowniami. Po z przegrzewacza było niemożliwe. pary przegrzanej, który był przyczyną wypadku okrętowego. łu elektromechanicznego przerabiała zagadnienia zadania EM-3 zorientowaniu się, że para wydobywa się z kotłowni nr 2, załoga Zdaniem komisji reakcja załogi w czasie akcji ratowniczej była Gwałtownie wydobywająca się z tego rurociągu para uszkodzi- (wykorzystanie środków technicznych podczas walki na morzu) okrętu przystąpiła do natychmiastowej akcji ratowniczej. Na sku- prawidłowa. Stwierdzono dobre wyszkolenie, opanowanie, ofiar- ła częściowo izolację cieplną rurociągów parowych w kotłowni i zadania AW-3 (obrona przeciwawaryjna podczas ataku chemicz- tek gwałtownego wzrostu temperatury i wydobywania się dużych ność i odwagę, jak również przemyślane działanie poszczególnych nr 2. nego i biologicznego)3. członków załogi. W czasie akcji ratowniczej wyróżniło się szcze- Łączne straty materialne komisja wyceniła szacunkowo na gólnie pięciu członków załogi. około 30 000 zł.

3 Tamże, k. 344–346. 4 Tamże, k. 346–349.

96 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 97 i uszkodzeń. Obowiązujące ówcześnie zasady eksploatacji i nad- Podsumowanie zoru nad stanem technicznym okrętu nie zostały naruszone. 2. Miejsce i charakter uszkodzenia uczyniły ratunek dla załogi Na zakończenie chciałbym przytoczyć kilka spostrzeżeń z dnia kotłowni nr 2 niemożliwym. Pomimo tego, działalność załogi wypadku prof. dr. hab. Antoniego Komorowskiego (…): W sierp- okrętu, mająca na celu udzielenie pomocy ofiarom wypadku niu 1967 r., tuż po zakończeniu studiów na Wydziale Pokładowym była sprawna i prawidłowa. WSMW, przed promocją, odbywałem praktykę stażową w zespole 3. Wypadek wywołał na okręcie nastrój powagi i przygnębienia. Kutrów Torpedowych na okręcie o numerze burtowym 412. Okrę- U pewnej części załogi obok ogromnego współczucia dla ofiar tem dowodził ppor. Zenon Gromadzki. Okręt uczestniczył w tym wypadku pojawiły się objawy braku zaufania do stanu technicz- czasie w wykonywaniu różnych zadań w rejonie Zatoki Gdańskiej nego okrętu. oraz bazował przemiennie w portach Hel i Gdynia. W dniu 9 sierpnia kuter torpedowy 412 realizował szkolenie Komisja proponowała: w bazie Gdynia, a załoga żywiona była oddzielnie w oparciu o sto- 1. Wstrzymać dalszą eksploatację ORP „Błyskawica”, ponieważ na łówkę marynarską (marynarze) i oficerską (kadra). Wychodząc systemach parowych okrętu było około 300 połączeń tego same- po śniadaniu ze stołówki oficerskiej zauważyłem na redzie portu go typu. Niektóre z tych połączeń mogły być osłabione w podob- Gdynia trzy manewrujące niszczyciele („Błyskawica”, „Wicher” nym stopniu jak połączenie, które uległo uszkodzeniu. i „Grom”). Wskazując na redę powiedziałem do kolegów: „dziś 2. Powołać komisję specjalistów dla kompleksowego zbadania mamy święto w Marynarce Wojennej, bowiem wszystkie niszczycie- i oceny stanu technicznego ORP „Błyskawica” oraz określenia le wyszły w morze”. Nie było to zjawisko codzienne, a raczej odosob- celowości i opłacalności jego dalszego utrzymywania jako okręt nione i wyjątkowe. bojowy Marynarki Wojennej. Pomiędzy godzinami 09.00 i 12.00 w zespole zapanował pewien 3. Zobowiązać Szefostwo Służb Technicznych i Uzbrojenia Mary- niepokój i wkrótce dowiedzieliśmy się, że na „Błyskawicy” nastąpił narki Wojennej przy współudziale zainteresowanych szefostw, jakiś wypadek, w wyniku którego wezwany został natychmiast na oddziałów i służb Marynarki Wojennej oraz dowództwa 7 Dy- redę stojący w dyżurze ratowniczym kuter torpedowy 410, dowo- wizjonu Niszczycieli do przeanalizowania w świetle powstałe- dzony przez por. Zenona Wicikowskiego. Wkrótce dowiedzieliśmy go wypadku obowiązujących przepisów, instrukcji i rozkładów się o wybuchu kotła i wielu rannych. Kolejne kutry torpedowe przy- okrętowych, w celu zwiększenia bezpieczeństwa załóg okrętów gotowano do natychmiastowej ewakuacji rannych z „Błyskawicy”. wyposażonych w instalacje parowe6. W basenie nr 10 na nabrzeżu pojawiły się liczne karetki Pogotowia Na propozycję komisji z pewnością wpłynęło oświadczenie star- Ratunkowego – wojskowe i cywilne. Dość szybko, bowiem około go- szego oficera mechanika 7 Dywizjonu Niszczycieli, który stwier- dziny 11.00 zabrały one do szpitali ofiary wypadku dostarczone do dził: Przy tym stanie technicznym siłowni, po zaistniałym wypadku ORP „Błyskawica” w świątecznej gali z okazji wizyty na wybrzeżu prezydenta Francji Charlesa de Gaulle 9–10.09.1967 r. portu na pokładach kutrów torpedowych. tragicznym w skutkach dla ludzi dalsza eksploatacja siłowni ORP (fot. J. Uklejewski, ze zbiorów Muzeum Marynarki Wojennej) Kuter 412 stał w alarmie i otrzymał zadanie dostarczenia na po- „Błyskawica” jest niecelowa i niebezpieczna, gdyż wypadki, jakie kład „Błyskawicy” członków Komisji Awaryjnej MW. Faktycznie po mogą mieć miejsce w czasie dalszej eksploatacji siłowni w tym stanie przybyciu kilku oficerów okręt odcumował i wyszedł na redę w kie- Doprowadzenie okrętu do stanu technicznego, w jakim znajdo- rzami przeprowadzona została w dniu 20 stycznia 1966 r. na ciśnie- technicznym, mogą być jeszcze tragiczniejsze w skutkach. Ostatni runku „Błyskawicy”, która podążała już na holu w kierunku portu 2 wał się on bezpośrednio przed wypadkiem, było możliwe w prze- niu 67,5 kg/cm , zgodnie z obowiązującymi ówcześnie przepisami. wypadek okrętowy musi być dostatecznym sygnałem, że nie można gdyńskiego. Po zacumowaniu do burty okrętu członkowie komisji ciągu 10 dni siłami Stoczni Marynarki Wojennej. Poddano również próbie rozrywania identyczne połącze- polegać po 30 latach eksploatacji na próbach wytrzymałościowych przeszli na pokład niszczyciela. Przechodząc kutrem po tym ma- nie kołnierzowe drugiego końca tego rurociągu, które nie uległo przewodów parowych na zimno, ponieważ w czasie eksploatacji na newrze w kierunku portu zauważyłem na pokładzie „Błyskawicy” Przyczyny wypadku zniszczeniu przy obciążeniu 49 ton. Obciążenie było 10-krotnie gorąco pod ciśnieniem zachodzą niekontrolowane i nieprzewidywa- w rufowej części siedzącego, zamyślonego i bardzo zmartwionego wyższe od statycznego obciążenia połączenia w czasie pracy kotła. ne przez nas zmiany wytrzymałościowe, gdyby nawet oddać wszyst- oficera mechanika okrętu z brodą (nazwiska nie pamiętam). Nie był Aby poznać przyczyny wyrwania rurociągu pomocniczej pary Dalszych prób na rozrywanie zaniechano. kie przewody parowe do próby wytrzymałościowej, to po 30 latach to widok codzienny, bowiem nie wymieniliśmy nawet tradycyjnego przegrzanej z kołnierza mocującego rurociąg do króćca lewego ko- Natomiast oględziny takiego samego połączenia odcinka ruro- eksploatacji należy wziąć pod uwagę zmęczenie materiałów prze- morskiego pozdrowienia przez uniesienie ręki. Po wykonaniu zada- lektora przegrzewacza pary kotła nr 2, komisja: ciągu z prawego przegrzewacza pary wykazały, że około 75% po- wodów, tarcz wirnikowych, łopatek roboczych w turbinach wałów nia kuter 412 wrócił do bazy. Tam dowiedzieliśmy się o niektórych a) dokonała oględzin uszkodzonego połączenia rurociągu z koł- wierzchni połączenia gwintowego było pokryte korozją. Podobne mechanizmów, przekładni zębatych, kotłów głównych”7. szczegółach wypadku, o którym już było głośno8. nierzem; zaawansowanie procesu korozyjnego komisja stwierdziła na połą- b) poddała próbie na rozerwanie identyczne połączenie kołnierza czeniu kołnierzowym poddanym próbie rozrywania. 6 Tamże, k. 351–353. Komisja była zdania, iż tego typu połączenie silnie skorodo- z drugim końcem tego samego rurociągu; 7 Arch. W. G., sygn. 3359/70/164, k. 360–361. c) dokonała demontażu identycznego rurociągu łączącego prawy wane, poddane w warunkach okrętowych obciążeniom dyna- 8 Relacja kadm. w st. spocz. prof. dr. hab. Antoniego Komorowskiego z dnia 10 stycznia 2017 r. przegrzewacz kotła nr 2 z magistralą pomocniczej pary prze- micznym i cieplnym, mogło w stosunkowo krótkim czasie po grzanej. W celu określenia stanu połączenia kołnierza z odcin- hydraulicznej próbie na wytrzymałość ulec osłabieniu i zniszcze- kiem tego rurociągu. niu. W takich warunkach, jak można było wnioskować, nastąpiło W wyniku przeprowadzonych oględzin uszkodzonego połą- wyrwanie rurociągu z kołnierza, stanowiąc przyczynę wypadku czenia rurociągu z kołnierzem, komisja stwierdziła, iż przyczyną okrętowego5. wyrwania rurociągu z kołnierza było osłabienie połączenia rury z kołnierzem na skutek znacznego skorodowania gwintu na złączu Wnioski i propozycje jak również poluzowanie złącza w wyniku wibracji występujących podczas ruchu okrętu. Połączenie rurociągu z kołnierzem zostało Na podstawie analizy oraz badań okoliczności i przyczyn po- wykonane w czasie budowy okrętu w Wielkiej Brytanii w 1936 r., wstania wypadku okrętowego komisja stwierdziła: o czym świadczył odczyt znaków wybitych na kołnierzu. W czasie 1. Wypadek należał do kategorii losowych, niezawinionych. remontu kapitalnego okrętu w latach 1957–1961 przeprowadzono Według komisji, przyczyną powstania wypadku był zaawan- próbę hydrauliczną tego odcinka rurociągu wraz z kołnierzami na sowany wiek okrętu. Proces starzenia się i eksploatacji jego ciśnieniu 55 kg/cm2 i wybito nowe znaki na kołnierzu. Kolejna próba mechanizmów, systemów, urządzeń oraz zmęczenie materiału wytrzymałościowa uszkodzonego odcinka rurociągu wraz z kołnie- powodowały przesłanki do zaistnienia różnego rodzaju awarii

5 Tamże, k. 349–351.

98 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 99 krąg odbiorców jego książki, gdyż cudzo- ski oddział marynarki”, który wspierał Serbię dość rozległy akwen. Należałoby doprecy- ziemcy nie znający języka polskiego uzyskają w 1914 r. to oddział marynarzy Floty Czarno- zować, że Rosjanie postawili miny między możliwość chociażby pobieżnego zapoznania morskiej wchodzący organizacyjnie w skład półwyspem Porkkala a wyspą Nargön, na RECENZJE się z jej zawartością. Wśród zamieszczonych tzw. Ekspedycji Specjalnego Przeznaczenia tzw. centralnej pozycji minowo-artyleryj- w albumie pocztówek z epoki dominują po- utworzonej w sierpniu 1914 r. Powierzono skiej, która strzegła dostępu do St. Peters- I cztówki niemieckie stanowiące ponad 90% mu zadanie zorganizowania blokady Duna- burga – ówczesnej stolicy Rosji. całości kolekcji. Autor zaprezentował także ju i dostarczania posiłków wojskowych do Głównodowodzącym niemieckich sił OMÓWIENIA pocztówki angielskie, francuskie, austro-wę- sprzymierzonej Serbii. Inny błąd występujący morskich na Bałtyku w latach 1914–1918 gierskie, rosyjskie oraz włoskie. Pocztówki w przypisie 1 polega na zaniechaniu podania był brat cesarza Wilhelma II – wielki ad- przedstawiają artystyczną wizję opisywanych stopnia wojskowego dowódcy ww. oddziału mirał (grossadmiral) książę Henryk Pru- przez autora okrętów i ich udział w akcjach marynarzy Polaka Jerzego Wołkowickiego. ski, a autor nieprecyzyjnie podał „admirał Mikołaj Berczenko, Kolory pierw- bojowych na akwenach oceanicznych, mor- Tytułem uzupełnienia pragnę nadmienić, że Henryk Pruski” (s. 12). Nieprecyzyjna jest szej wojny światowej na morzu, skich i rzecznych podczas pierwszej wojny Wołkowicki posiadał w 1914 r. stopień lejtnan- także ocena działań niemieckich sił mor- światowej, sylwetki dowódców i szeregowych ta (kapitana). Autor powinien także zamieścić skich na Bałtyku podjętych w pierwszych Wydawnictwo Libra PL, Rzeszów marynarzy – bohaterów batalii morskich oraz krótką charakterystykę walorów bojowych dniach wojny. Autor konstatuje bowiem, że 2016, s. 200. mapy prezentujące wybrane morskie teatry i okoliczności zatopienia wspomnianego Niemcy „rozpoczęli akcję demonstracyjną działań wojennych. Grozę Wielkiej Wojny to- w przypisie monitora „Temes” – flagowego w celu stworzenia pozorów hegemonii” na Dzieje pierwszej wojny światowej na nują pocztówki prezentujące humor morski, okrętu austro-węgierskiej Flotylli Dunajskiej. tym akwenie (s. 12). W mojej ocenie teza au- morzu to tematyka, która wciąż przycią- które autor zamieścił w rozdziale ostatnim, Przypomnę zatem, że „Temes” był dwuwieżo- tora dowodzi jedynie, że słabo orientuje się ga uwagę czytelników. Jednym z istotnych zamykającym pracę. wym monitorem uzbrojonym 2 armaty kal. w planach Sztabu Admiralicji Kaiserliche powodów niesłabnącego zainteresowania Uważna lektura książki nasunęła mi 120 mm, 1 haubicę kal. 120 mm oraz 3 ckm-y. Marine realizowanych w 1914 r. Po wybu- tą problematyką jest bez wątpienia brak kilka uwag dotyczących jej strony warszta- Zatonął 23 października 1914 r. w pobliżu chu pierwszej wojny światowej admiralicja syntezy Wielkiej Wojny na morzu, która towej. Po pierwsze, autor wprowadził nieco wyspy Graboveč na Sawie w wyniku wejścia niemiecka zakładała bowiem, że istnieje stanowiłaby efekt najnowszych ustaleń ba- chaosu przy podawaniu stopni wojskowych na minę postawioną przez rosyjskich mine- duże prawdopodobieństwo, iż może dojść do daczy. W tej sytuacji czytelnicy zaintereso- oficerów, którzy pojawili się na kartach jego rów z Ekspedycji Specjalnego Przeznaczenia. generalnej bitwy z siłami głównymi Royal wani różnymi aspektami wojny na morzach książki. Powinien był wybrać jedną z dwóch Zginęło 31 członków załogi, a 51 marynarzy Navy. W tej sytuacji starano się uniknąć ry- i oceanach toczonej w latach 1914–1918 opcji. Albo przyjąć dla większej przejrzy- zostało ciężko rannych. Utrata okrętu flago- zyka niepotrzebnych strat na Bałtyku, który zmuszeni są kontentować się stosunkowo stości polskie odpowiedniki ówczesnych wego skłoniła dowództwo Flotylli Dunajskiej Niemcy uznawali za drugorzędny teatr dzia- nielicznymi monografiami oraz artykuła- stopni oficerskich obowiązujących w - ma do wzmocnienia biernej obrony wszystkich łań wojennych. Działania demonstracyjne mi, zarówno o charakterze naukowym, jak rynarce niemieckiej, brytyjskiej, rosyj- jednostek pływających poprzez wyposażenie na akwenie bałtyckim rozpoczęto w celu i popularnonaukowym. skiej, francuskiej etc., albo konsekwentnie ich w sieci przeciwminowe. ukrycia rozpoznania planów operacyjnych Interesującą formułę przedstawienia podawać oryginalne stopnie obowiązujące Liczne błędy występują także w opisie Kaiserliche Marine, zakładających koncen- obrazu Wielkiej Wojny w jej aspekcie mor- w omawianych marynarkach wojennych, działań bojowych na Bałtyku. Przykła- trację sił głównych (Hochseeflotte) w bazach skim znalazł Mikołaj Berczenko1 opraco- a w nawiasie ich polskie odpowiedniki. dowo nazwisko dowódcy rosyjskiej Floty nad Morzem Północnym oraz utwierdzenia wując album prezentujący „najbardziej Przykładowo oficer rosyjskiej marynarki Bałtyckiej piszemy poprawnie von Essen, rosyjskiej admiralicji w przekonaniu, że flota dramatyczne i pamiętne epizody” uwiecz- wojennej Michaił Sablin figuruje jako „ka- a nie Essen (s. 12). Przedrostek von będący niemiecka dążyć będzie do uzyskania kon- nione na kartach pocztowych, których pitan pierwszej rangi” (s. 74) bez podania wyznacznikiem szlachectwa admirała był troli nad wodami Środkowego Bałtyku. pokaźną kolekcję zgromadził w swoich polskiego odpowiednika tego stopnia, a in- celowo pomijany w historiografii sowie- Brak precyzji autora jest dostrzegalny tak- zbiorach. Autor zaznaczył we wstępie, że ny oficer carskiej floty Siergiej Wiaziemski ckiej i błąd ten jest nadal powielany przez że przy podawaniu dat dziennych opisywanych obraz wojny przedstawiony na pocztów- pojawia się na kartach książki w polskim autorów wielu współczesnych opracowań. wydarzeń, np. krążownik „Magdeburg” został kach stanowi co prawda wizję artystyczną, stopniu „komandora” (s. 94), bez podania Ponadto autor bezpodstawnie „zdegrado- zatopiony 26 sierpnia 1914 r., a nie 25 sierpnia niekoniecznie ściśle odzwierciedlającą re- rosyjskiego odpowiednika tegoż stopnia. wał” admirała von Essena o jeden stopień. (s. 15); Niemcy wypowiedziały wojnę Francji alia wojny, jednakże niepodważalnym wa- Po drugie, nazwy geograficzne powinny W 1914 r. von Essen był już bowiem w stop- 3 sierpnia 1914 r., a nie 4 sierpnia (s. 16); Rosja lorem znaczącej części pocztówek jest, jak być podane w formie spolszczonej jedynie niu pełnego admirała, a nie wiceadmirała wypowiedziała wojnę Turcji 31 października pisze: „wielobarwna panorama nie tylko sa- w przypadku, gdy funkcjonują one w ję- (s. 12). Rangę admiralską Nikołaj von Essen 1914 r., a nie 2 listopada (s. 72). mej wojny, ale i psychologicznego nastroju zyku polskim w tej postaci od dawna (np. osiągnął 27 kwietnia 1913 r. Poza tym autor Z kolei w rozdziale pt. „Ucieczka” krą- Selim”, „Breslau” – „Midilli”), ale ich za- oraz zdominowany przez Niemców Sztab społeczeństwa tych czasów”. Szczecin, Kilonia). W innych przypadkach mija się z prawdą pisząc, że adm. von Essen żowników Goeben i Breslau (s. 16) autor cał- łogi w znakomitej większości pozostawa- Generalny tureckiej marynarki wojennej. Recenzowana książka liczy 200 stron. należało zachować nazewnictwo dostoso- „samodzielnie podjął decyzję całkowitej kowicie pominął przyczyny, które skłoniły ły wciąż niemieckie. „Breslau” („Midilli”) Celem zamierzonej zbrojnej prowokacji Składa się ze wstępu, preludium oraz 8 nienu- wane do opisywanego okresu, np. Tsingtau mobilizacji floty” (s. 12). W rzeczywistości kontradm. Souchona – dowódcę niemie- zatonął 20 stycznia 1918 r. na nierozpo- było postawienie przed faktem dokonanym merowanych rozdziałów uporządkowanych (chin. Quingdao), Pola (chorw. Pula). adm. von Essen, obawiając się że podległy ckiego Dywizjonu Śródziemnomorskiego znanym polu minowym pomiędzy wyspą umiarkowanych polityków tureckich. według kryterium chronologiczno-proble- Po trzecie, autor powinien był wprowa- mu związek operacyjny może zostać zaata- – do zasygnalizowanej w tytule „ucieczki”, Imroz a półwyspem Gallipoli, nie docze- Generalnie zaskakuje znaczna liczba mowego. Każdy z rozdziałów został skonstru- dzić numerację zamieszczonych w albumie kowany z zaskoczenia przez przeważającą tj. kontynuowania rejsu na wschód aż na kawszy się formalnego wcielenia do floty błędów związanych z dziejami niemieckiej owany według jednolitego schematu. Autor pocztówek oraz sporządzić ich spis, co sta- liczebnie i jakościowo niemiecką Kaiserli- wody Morza Egejskiego. Tytułem uzupeł- tureckiej. Oficjalnie wcielono „Goebena” marynarki wojennej, której obecność w ma- przedstawia najbardziej fascynujące w swojej nowiłoby duże ułatwienie dla czytelnika. che Marine, zarządził stan podwyższonej nienia nadmieniam, że kontradm. Souchon („Yavuz Sultan Selim”) do floty osmańskiej teriale ilustracyjnym jest tak znacząca. Kon- ocenie epizody działań wojennych toczonych Najsłabszą stroną książki jest, w mojej gotowości bojowej we Flocie Bałtyckiej. Mo- otrzymał w nocy 3/4 sierpnia 1914 r. ra- dopiero 2 listopada 1918 r. Krytyki badaw- tynuując uwagi krytyczne pragnę zaznaczyć, w latach 1914–1918 na wszystkich akwenach ocenie, narracja autora, zawierająca liczne bilizacja rosyjskich sił morskich na Bałtyku diogram ze Sztabu Admiralicji o zawarciu czej nie wytrzymuje także zaprezentowana że autor przyspieszył nobilitację kontradmi- morskich i oceanicznych, operując dwoma nieścisłości, błędy merytoryczne, termino- rozpoczęła się o północy 29/30 lipca 1914 r. przez Niemcy sojuszu z Turcją oraz rozkaz w tekście geneza wybuchu wojny turecko- rała Hippera o dwa lata datując ją na 1914 r. środkami przekazu: bogatym materiałem ilu- logiczne oraz niezręczności językowe. na mocy ukazu carskiego. Nieprecyzyjna natychmiastowego skierowania podległego rosyjskiej. Autor błędnie podał, że w paź- (s. 32). Tymczasem Hipper został nobilito- stracyjnym w postaci pocztówek z epoki oraz Przykładowo doprecyzowania i uściśle- jest także informacja, że 31 lipca 1914 r. mu związku taktycznego na wody ture- dzierniku 1914 r. inicjatywa ostrzelania wany dopiero 6 czerwca 1916 r. W tym dniu narracją. W celu uzyskania większej przej- nia wymagają informacje podane w przypisie rosyjskie stawiacze min postawiły zagrody ckie w strefie cieśnin czarnomorskich – do rosyjskich portów czarnomorskich wyszła otrzymał bowiem z rąk króla Bawarii Lu- rzystości opisu każdy z rozdziałów został 1 na s. 10. Wspomniany przez autora „rosyj- minowe „w Zatoce Fińskiej” (s. 12). Jest to Stambułu. Ponadto autor błędnie podał, od niemieckiego sztabu generalnego, a es- dwika III Order Maxa Josepha, co oznaczało podzielony na podrozdziały. Tytuły rozdzia- że 16 sierpnia 1914 r. krążowniki „Goe- tablishment turecki nic nie wiedział o pla- automatyczne przeniesienie do stanu szlache- 1 łów, tytuły ponad 270 pocztówek i znaczków Profesor Mikołaj Berczenko pracuje na Uniwersytecie Rzeszowskim w Centrum Mikroelektroni- ben” i „Breslau” zostały „wcielone” (s. 18) nowanej zbrojnej prowokacji (s. 71). Należy ckiego oraz prawo do zaszczytnego przed- pocztowych, a także tytuł samego albumu ki i Nanotechnologii. Jest historykiem-amatorem, którego pasją pozostaje zbieranie pocztówek z okresu do floty tureckiej. Należy sprostować, że sprostować, że w świetle ustaleń badaczy tej rostka „von” przed nazwiskiem. Zabawną pierwszej wojny światowej. Oprócz recenzowanej pracy w dorobku prof. Berczenki znajduje się ponadto al- zostały podane w tłumaczeniu na język an- bum poświęcony działaniom wojennym na frontach lądowych Wielkiej Wojny, w tym polskiemu czynowi w tym dniu obie jednostki podniosły co problematyki plan niespodziewanego ata- gafą popełnioną przez autora jest informacja, gielski, niemiecki oraz rosyjski. To trafne niepodległościowemu: I wojna światowa i sprawa polska na dawnych kartach pocztowych, Wydawnictwo prawda tureckie bandery i przyjęły nazwy ku na rosyjskie porty czarnomorskie zaini- że japońska marynarka wojenna rozpoczęła posunięcie autora może znacząco powiększyć Libra, Rzeszów 2009. tureckie nazwy („Goeben” – „Yavuz Sultan cjował turecki minister wojny Enver Pasza blokadę „wioski” Quingdao (s. 44). Nale-

100 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 101 ży sprostować, że siły morskie Cesarstwa pasażerską, handlową lub rybacką wcieloną przebywał dowódca okrętu, obserwując po- A wszystko dzięki nadzwyczajnemu, historii Polski, polskich tradycji morskich Japonii przeprowadziły w 1914 r. blokadę do służby w marynarce wojennej zwykło wierzchnię morza za pomocą peryskopu, spontanicznemu zaangażowaniu i odpor- i potrzeba przygotowania pokoleń młodych niemieckiej bazy morskiej, którą zbudowa- się określać mianem okrętu, a nie „statku” wydając rozkazy podczas alarmu bojowego ności ludzi, których można by określić Polaków do morskiej służby w imię polskiej no w tej miejscowości. Autor błędnie datuje (np. s. 19, 41, 125). Pisząc o bataliach mor- oraz dowodząc atakiem na okręt nieprzyja- RECENZJE – nautologicznymi „traperami”, działają- morskiej racji stanu. zdobycie Rygi przez wojska niemieckie na skich trafniejszym rozwiązaniem jest uży- ciela; „płetwonurkowie siedzący okrakiem cymi w niełatwych warunkach kontynuacji Jak się często wyrażał P. Smolarek: przy- 1 września 1917 r. (s. 82). W rzeczywistości cie terminu akwen bitwy, a nie „pole bitwy” na swojej torpedzie” (s. 183) to poprawnie I odbudowy ze zniszczeń wojennych Gdań- szłe Muzeum miało przypominać i wyjaś- Ryga padła 3 września. Niezgodna z ustale- (s. 22), pozostawiając ten drugi termin dla operatorzy torpedy kierowanej. ska. W końcu lat pięćdziesiątych był to niać Polakom, czy i dlaczego potrafiliśmy niami historyków jest ponadto informacja, opisu zmagań na lądzie. Do poszczególnych Na skutek niestarannie przeprowadzonej OMÓWIENIA przecież jeszcze gorący czas intensywnych korzystać lub nie z dostępu do morza i jakie że Ryga była „ogołocona z wojsk” (s. 82). Rygi klas należą okręty określonego typu charak- korekty w książce występują liczne niezręcz- prac nad odtwarzaniem tkanki miejskiej stąd wypływają doświadczenia oraz reflek- i ujścia Dźwiny broniła rosyjska 12. Armia teryzujące się tym, że zbudowano je na pod- ności językowe, np. okręt został „odpę- z całą infrastrukturą, z tak oczekiwanymi sje prowadzące do osiągnięcia największych wspierana przez Siły Morskie Zatoki Ryskiej stawie wspólnego projektu konstrukcyjnego, dzony” (s. 10), poprawnie – zmuszony do przez gdańszczan priorytetowymi dzielni- pożytków w przyszłości. – wydzielony związek operacyjno-taktyczny w związku z czym posiadają identyczne lub odwrotu lub do zaprzestania pościgu; „okręt 1958. Będzie Muzeum – założyciele Na- cami mieszkaniowymi i miejscami pracy. Podstawą narracji o początkach i roz- Floty Bałtyckiej. Głównym problemem stro- podobne charakterystyki taktyczno-tech- był przeznaczony głównie do tego, aby polo- rodowego Muzeum Morskiego w Gdań- ny rosyjskiej było w tym czasie niskie morale niczne. Zatem poprawnie napiszemy: okręt wać na żeglugę handlową” (s. 168), popraw- O chronicznym niedoborze funduszy inwe- woju Muzeum Morskiego są bezpośrednie i upadek dyscypliny wśród żołnierzy i ma- podwodny typu E, a nie „klasy E” (s. 27). Au- nie – zwalczać żeglugę handlową; adnotacja sku, część 1, red. Paweł Janikowski, stycyjnych i materiałów budowlanych nie relacje świadków. rynarzy, będące rezultatem postępującego tor na przemian stosuje zapis „łódź podwod- pod pocztówką „Krążownik SMS Eden na wydawca Towarzystwo Przyjaciół wspomnę. Autor zadał sobie wiele trudu zbierając Nic dziwnego, że tylko prawdziwe po upływie ponad pół wieku od odtwarza- gwałtownie rozprzężenia po rewolucji luto- na” i „okręt podwodny” (s. 26). W polskiej polowaniu” (s. 170); „zamienił okręt niemie- Narodowego Muzeum Morskiego wej. Siły Kaiserliche Marine wydzielone do terminologii wojennomorskiej obowiązuje cki w zdruzgotany wrak” (s. 171); „żaglowiec i uznane autorytety mogły przekonać wła- nych wydarzeń wspomnienia i dokumenty. przeprowadzenia operacji „Albion”, której termin – okręt podwodny. Ogień dział ar- okazał się niebezpiecznym drapieżnikiem” w Gdańsku, Gdańsk 2015 dze i społeczeństwo wychodzące jeszcze Jak wiadomo pamięć po takim upływie celem było zdobycie Wysp Moonsundzkich tylerii nadbrzeżnej może zmusić okręt prze- (s. 175); „pierwszy ubytek floty handlowej” z wojennej traumy, że już 13 lat po wojnie czasu jest nierzadko zawodna i wybiórcza. zostały wyraźnie niedoszacowane przez au- ciwnika do odwrotu, a nie „odpędzić go” (s. 66), poprawnie – pierwszy statek utracony Jest to kolejna, trzecia publikacja z serii istotne jest zaangażowanie w kolejne gdań- Wymaga skonfrontowania z innymi rela- tora. Trzon sił głównych tworzyło bowiem (s. 26). W 1914 r. nie stosowano już terminu przez marynarkę handlową. wydawniczej „Zasłużeni dla Towarzystwa skie muzeum – po Muzeum Pomorskim cjami, a zwłaszcza z materiałami pisanymi 10 drednotów wchodzących w skład 3. i 4. „krążownik pancernopokładowy” (s. 28, 75), Liczne nieścisłości oraz błędy meryto- Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskie- i Muzeum Archeologicznym. i archiwaliami. Eskadry Pancerników (5 drednotów typu gdyż w okresie 1907–1912 zastąpił go termin ryczne i terminologiczne występujące na kar- go oraz Narodowego Muzeum Morskiego Na początek swojej opowieści – stosow- Imponujące jest dotarcie autora w sto- König oraz 5 typu Kaiser) detaszowanych – krążownik lekki. Ujednolicenia wymaga tach recenzowanej książki są w mojej opinii w Gdańsku”1, która ukazała się w 2015 roku, nie do wyboru Zarządu Towarzystwa Przy- sunkowo krótkim czasie do tak znacz- z Morza Północnego ze składu Hochseeflot- zapis „niszczyciel” (np. s. 19) oraz „kontrtor- wynikiem korzystania przez autora głównie w 55-lecie powstania niezwykle szacownej, jaciół Narodowego Muzeum Morskiego nej ilości interlokutorów – wielu z nich te. Tymczasem autor wymienił jedynie pedowiec” (np. s. 31), stosowany zamiennie z literatury popularnonaukowej. Książki Jana nautologicznej instytucji w Polsce. – autor przedstawił sześciu sztandarowych zmieniło miejsca zamieszkania, nie tylko 2 drednoty – pancerniki „Nassau” i „Posen” przez autora na określenie jednostek nale- Gozdawy-Gołębiowskiego, Tadeusza Wywer- Cała przygotowywana seria jest wyni- bohaterów nowej muzealnej idei, sześciu w obrębie Wybrzeża. Pozostanie to jego za- (s. 82). Notabene błędnie zaliczył obie jed- żących przecież do tej samej klasy. Tytułem ki Prekurata oraz Edmunda Kosiarza, z któ- kiem zamysłu aktualnego Zarządu Towa- „traperów”, którzy przebijali się ze swoją wodową tajemnicą. Nie wszyscy byli skłon- nostki do „najnowszej generacji drednotów” uzupełnienia nadmieniam, że na określenie rych czerpał wiedzę Mikołaj Berczenko, mimo rzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum wizją, z właściwą „traperom” pasją. ni do wylewności i otwartych wypowiedzi. (s. 82). Tymczasem „Nassau” był pierwszym okrętów tej klasy w marynarce brytyjskiej popularnonaukowego charakteru posiadają Morskiego, który dokonał wyboru najważ- Sześć wybitnych, różnorodnych, do- Ta ostatnia uwaga odnosi się do wizerunku drednotem wcielonym do Kaiserliche Ma- używano terminu niszczyciel torpedow- wciąż duże walory poznawcze, ale prezentują niejszych „ojców założycieli” Muzeum Mor- słownie i w przenośni osobowości, obar- pierwszego dyrektora. A jednak autorowi rine. Zbudowano go w latach 1906–1909. ców (ang. torpedo boat destroyer), w nie- de facto wyniki stanu badań z końca lat 70. skiego. Inicjatywę Zarządu, konsekwentnie Natomiast „Posen” został zbudowany w la- mieckiej – niszczyciel torpedowców (nm. XX w. W kolejnych dziesięcioleciach wiele czonych dotkliwymi przeżyciami z wojny udało się przedstawić prawdziwy obraz tej i sumiennie realizują kolejni zaproszeni do tach 1907–1910. W 1917 r., gdy prowadzono Torpedoboots-Zerstörer), we francuskiej ustaleń tych zasłużonych polskich pisarzy- i okupacji, połączonych nadrzędną ideą postaci, unikając nadmiernych akcentów. operację „Albion”, do najnowocześniejszych – kontrtorpedowiec (fr. contr-torpilleur), marynistów uległo jednakże dezaktualizacji współpracy autorzy. utworzenia polskiego muzeum morskiego. Posługując się skrupulatnie wspomnie- jednostek tej klasy należały pancerniki typu w rosyjskiej – torpedowiec eskadrowy (ros. w związku ze stopniowym wprowadzaniem Omawiana książka P. Janikowskiego Notabene późniejsi pracownicy już po- niami wielu osób pamiętających interesu- Bayern, zbudowane w latach 1914–1916, oraz eskadrionnyj minonosiec) lub nieformalnie do obiegu naukowego dokumentów z niedo- prezentuje się solidnie i estetycznie, przy- wstałej instytucji często inicjowali dysku- jące nas czasy i zasługi sześciu wybranych typu König, zbudowane w latach 1911–1915. kontrtorpedowiec(ros. kontrminonosiec). stępnych wcześniej archiwów, m.in. rosyjskich gotowana do „zaczytania” jednego egzem- sje, dlaczego w tak znaczącym portowym bohaterów, precyzyjnie odtwarza wszystkie Przewyższały one jednostki typu Nassau W polskiej Marynarce Wojennej do i tureckich. W ostatnim dwudziestopięciole- plarza w rękach nawet wielu czytelników. i stoczniowym mieście, z wielowiekową złożone niuanse polityczne, społeczne, kul- wypornością, prędkością, opancerzeniem 1947 r. obowiązywał oficjalnie termin ciu badania nad problematyką Wielkiej Wojny Wydana na wysokiej jakości papierze, tradycją i nagromadzonymi reliktami, nie turalne i ekonomiczne rodzącego się pro- oraz uzbrojeniem artyleryjskim. kontrtorpedowiec. Autor powinien tak- światowej na morzu nabrały w Polsce nowej z należytą dbałością i starannością (nie pojawiła się idea udokumentowania najważ- jektu i jego urzeczywistnienie. W książce występują ponadto liczne błę- że pamiętać, że na morzu operują związki dynamiki, czego efektem są monografie na- znalazłem ani jednego błędu drukarskie- niejszej gałęzi gospodarczej europejskiego Atrakcyjnie zestawione relacje roz- dy terminologiczne. W mojej ocenie, główną taktyczne, a nie „oddziały” okrętów (s. 33); ukowe2 oraz liczne artykuły w periodykach go), zilustrowana z umiarem, z bardzo miasta. Namiastka, jaką stanowił gdański mówców wydobywają niezwykłą rozpię- ich przyczyną była nieznajomość obowiązu- okręty, na których pokładach transporto- specjalistycznych. Wykorzystanie przez Miko- dobrze dobraną tematyką zdjęć archi- Dwór Artusa (wg opinii pierwszego dy- tość dokumentacyjną pionierskich czasów jącej polskiej terminologii wojennomorskiej wano wodnosamoloty, klasyfikowano jako łaja Berczenkę najnowszego dorobku polskiej walnych, umieszczonych we właściwych rektora Muzeum Morskiego Przemysława gdańskiej placówki. Od niezwykle ważnych i przez to zastępowanie jej tłumaczoną do- okręty lotnicze lub transportowce wod- historiografii pozwoliłoby mu z pewnością miejscach, z wyczerpującymi podpisami, Smolarka) była daleko niewystarczająca. decyzji administracyjnych i prawnych do słownie terminologią niemiecką, brytyjską nosamolotów, a nie „przewoźniki wodno- uniknąć wielu błędów i nieścisłości. identyfikującymi najważniejsze postacie. Prezentując twórców i realizatorów mu- szczegółowych, uwzględniających barwne czy też rosyjską. Według polskiej termi- samolotów” (s. 44); okręty nie „uciekają” Reasumując, niewątpliwym walorem Niemała to zasługa autora, ale i zespołu zealnego projektu, autor przywołał sylwetki anegdoty. To one uatrakcyjniają narrację au- nologii wojennomorskiej, którą powinien (np. s. 48, 50, 54), lecz wycofują się bądź recenzowanej książki jest bogaty materiał redakcyjnego pod kierunkiem Anny Cie- sześciu postaci, które odegrały najbardziej tora, świadczą o fantazji bohaterów opowie- posłużyć się autor, okręty niemieckie „Augs- odrywają od przeciwnika; „podwodniacy” ilustracyjny w postaci kart pocztowych, mińskiej oraz zasłużonego dla pomorskiej istotną rolę w tworzeniu Muzeum Mor- ści – pomimo (jak wspomniano) obarczenia burg” i „Magdeburg” były klasyfikowane (s. 144) to poprawnie – podwodnicy; „sceny działający silnie na wyobraźnię czytelnika sztuki drukarskiej Wydawnictwa Bernar- skiego: Przemysława Smolarka, Stanisława często wstrząsającymi przeżyciami wojen- jako krążowniki lekkie, a nie jak błędnie walk morskich” (s. 82) to poprawnie – mor- i tworzący panoramę Wielkiej Wojny na dinum. Ludwiga, Bolesława Polkowskiego, Floriana nymi i okupacyjnymi. Ja również pamiętam podaje „małe krążowniki” (s. 12). Uzbroje- skie teatry działań wojennych; kaliber dział morzu, według wyobrażeń artystów-mala- Wyjątkowo trafiona jest okładka z do- nie artyleryjskie okrętów stanowią armaty, (armat) przyjęło się podawać w mm, a nie rzy – świadków epoki. Z tego i tylko z tego Wichłacza, Witolda Jana Urbanowicza, To- niezapowiedziane wizyty w Żurawiu korpu- branym tematem zdjęcia – odbudowa ze a nie „działa” (np. s. 12, 15, 19). Krążownik w centymetrach (s. 88); „szef marynarki” powodu książkę można polecić miłośnikom masza Czayki. lentnego i ruchliwego profesora Bolesława może pływać w asyście lub pod eskortą, a nie (s. 114) to poprawnie dowódca marynarki historii wojen morskich oraz shiploverom zniszczeń wojennych gdańskiego Żurawia, Wszystkich dotknęły nadzwyczajne Polkowskiego, który zanim dotarł do biura „w towarzystwie” (s. 19) niszczycieli. Okręty wojennej; „wieża dowodzenia” okrętu pod- zainteresowanym bataliami rozgrywanymi symbolu potencjału portowego i gospodar- dramatyczne życiowe doświadczenia, które dyrekcji każdorazowo obwieszczał swoją nie „podążają tropem” (s. 16), ani nie płyną wodnego (s. 158) to poprawnie kiosk, tj. wo- na morzach i oceanach w latach 1914–1918. czego miasta, najważniejszego emporium nie skruszyły ich osobowości, wręcz prze- obecność uderzeniem wiszącego w ekspo- najkrótszą „drogą” (s. 22), lecz płyną na kur- doszczelna nadbudówka na kadłubie okrętu handlowego I Rzeczypospolitej. Jest klu- ciwnie, wyzwoliły twórcze, wielokierun- zycji dzwonu okrętowego. Pomimo muze- sach innych jednostek. Parowiec „Königin podwodnego, w której podczas zanurzenia Marek Herma czem wywołującym zainteresowanie książ- kowe pasje. Wszystkich łączyła miłość do alnego zakazu dotykania artefaktów, był to Luise” po wcieleniu do Kaiserliche Marine ką, otwierającym odpowiednie skojarzenia odzyskanego dostępu do morza, morskiej niepisany przywilej i rytuał zarazem. 2 przebudowano i klasyfikowano jako po- P. Nykiel, Wyprawa do Złotego Rogu. Działania wojenne w Dardanelach i na Morzu Egejskim (sier- zanim czytelnik zagłębi się w tekście. To już mocniczy stawiacz min. Tymczasem autor pień 1914 – marzec 1915), Kraków–Międzyzdroje 2008; M. Herma, Pod banderą św. Andrzeja. Rola Floty tutaj zaczyna się magia opisywanego przed- Czarnomorskiej w realizacji koncepcji strategicznych (militarnych) Rosji w latach 1914–1917, Kraków 2002; 1 klasyfikuje tę jednostkę na przemian jako sięwzięcia, procesu tworzenia na zupełnie Pierwotnie Oddział Muzeum Pomorskiego w Gdańsku – od 1960 roku, samodzielne Muzeum Morskie idem, Rosyjska flota wojenna na Bałtyku w latach 1905–1917, Kraków 2010; Z. Machaliński, Admirałowie od 1962 roku, od 1972 roku Centralne Muzeum Morskie podległe bezpośrednio Ministerstwu Kultury „pomocniczy stawiacz min”, „Hilfskreu- polscy 1919–1950, Gdańsk 1993; J. Rydel, W służbie Cesarza i Króla. Generałowie i admirałowie narodowo- „surowym korzeniu” polskiego – gdańskie- i Sztuki, a od 2013 roku Narodowe Muzeum Morskie należące do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa zer” oraz „parowiec” (s. 19, 20). Jednostkę ści polskiej w siłach zbrojnych Austro-Węgier w latach 1868–1918, Kraków 1999. go Muzeum Morskiego. Narodowego.

102 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 103 Niezwykli ludzie, niezwykłe dokonania. możliwości zdobywania odpowiedniej budowywanym Gdańsku odpowiedniej doktor honoris causa PG, Przewodniczący A Żuraw? Przestał pełnić funkcję Prezentacje otwiera postać pomysłodawcy wiedzy teoretycznej i technicznej, nie siedziby Muzeum, zakończone sukcesem Polskiego Towarzystwa Naukowego, Czło- głównej siedziby Muzeum, stając się jego Muzeum i pierwszego dyrektora w latach mówiąc o kosztach. Wszyscy archeolodzy – przyznaniem na ten cel rekonstruowane- nek Honorowy Towarzystwa. Twórca na- głównym Oddziałem ze stałą wystawą pre- 1962–1991, doc. dra hab. Przemysława zatrudnieni na kolejne sezony właściwie go Żurawia. ukowej szkoły architektury okrętów. zentującą życie portowe Gdańska. W tym RECENZJE Smolarka. tworzyli polską szkołę archeologii pod- Podobną korzystną dla gdańskiego Autor licznych publikacji i artykułów, miejscu, dodając wątek osobisty, przypo- Choć po latach nieco słabnie ostrość morskiej. Muzeum decyzją była najpierw inicjatywa był jednym z założycieli Polskiego Towa- minam sobie jesień roku 1970, kiedy to jako I oceny, a świadkowie starają się zachować Kierowanie jedyną w Polsce, trudną, utworzenia w Gdyni w Domu Abrahama rzystwa Nautologicznego. student historii Uniwersytetu Gdańskiego, raczej dobre wspomnienia, z opowieści rozwijającą się, wymagającą nieustannych i konsekwentnego wzbogacania Archiwum Głęboko zaangażowany przez wiele lat razem z kolegą, uzupełniając finansowe OMÓWIENIA wyłania się osoba wybitna i trudna zara- starań o finanse i poparcie instytucją nie- Ludzi Morza działającego pod auspicjami w prace Komitetu Organizacyjnego Towa- zasoby w ramach prac oferowanych przez zem. Cechy dyrektora i jego nastroje to- wątpliwie pociągało za sobą stres i zmęcze- Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Morskie- rzystwa Przyjaciół Muzeum Morskiego, Technoservice Politechniki Gdańskiej, warzyszyły i wpływały na kształtowanie nie organizmu. Kiedy realizowałem swoje go. Następnie wobec dalszego braku zain- a po jego powstaniu, zarówno w działal- porządkowaliśmy muzealne magazyny Wojciech Skóra, Kaszubi i słupski się profilu, zakresu, dynamiki i wartości stypendium w 1981 roku w Norwegii, mu- teresowania Gdyni tym cennym zbiorem, ność Towarzystwa, jak i samego Muzeum. w piwnicach Żurawia i w celach tzw. Ka- proces Jana Bauera w 1932 roku. merytorycznej placówki. Niewątpliwie po- zealnicy w Tønsberg pokazywali mi miejsce prof. B. Polkowski uzasadnił decyzję prze- Był stałym konsultantem dyrektora P. Smo- towni. Przez szereg tygodni przenosiliśmy Z dziejów polskiego ruchu narodowe- wstające Muzeum Morskie i kadra meryto- na skwerku, gdzie kilkanaście lat wcześniej niesienia Archiwum w 1986 roku do Muze- larka. Wspierał swoją wiedzą pierwsze mu- muzealny stelaż wystawienniczy, szyby do go na Pomorzu Zachodnim, część 1, ryczna zawdzięcza dyrektorowi wiele (m.in. zasłabł mój pryncypał, odbywający po- um Morskiego. zealne projekty i wystawy. gablot, plansze, ale i eksponaty – modele wizjonerskie wprowadzenie do trudnej dobny wyjazd studialny. Jak wspomniano, Niewątpliwie zasługi Profesora dla in- Jego naukowy wkład został zwieńczony różnych typów statków i urządzeń porto- Wydawnictwo Ryś, Słupsk–Poznań sztuki prawdziwego misyjnego, przebojo- wszelkie nawet prawdopodobne idee wy- stytucji i Towarzystwa Przyjaciół Muzeum nadaniem profesorowi przez Towarzystwo wych. Dodatkowo transportowaliśmy całe 2016, ss. 367. wego muzealnictwa), nie sposób nie pamię- magają wsparcia i realnego działania. Morskiego zaowocowały przyjęciem go – drugim w jego historii – tytułem Członka palety fachowych książek do muzealnej tać chwil najwyższej próby – zachowania Następną niezwykłą osobą, która wpły- w poczet Członków Honorowych. Honorowego. biblioteki przy ul. Kotwiczników. Najcie- Opublikowana w 2016 roku nowa książ- cierpliwości i spokoju wobec pragnienia nęła na powstanie i kształt nowego Muze- Szczególnego kalibru i politycznego Listę najpierwszych, najbardziej zasłu- kawsze były prace w Katowni, gdzie w spe- ka Wojciecha Skóry odnosi się do kwestii dalszej kontynuacji frapującej i wciągającej, um był Stanisław Ludwig, w marcu 1958 wsparcia inicjatywie powołania Muzeum żonych zamyka Tomasz Czayka, z legity- cjalnie skonstruowanych kadziach moczyły zmagań narodowych na pomorskim pogra- atrakcyjnej pracy. Nie wszyscy wytrzymy- roku pomysłodawca Komitetu Organiza- udzielił Florian Wichłacz. Nauczyciel, po- macją nr 3 Członka Towarzystwa Przyjaciół się w odpowiednich roztworach okrętowe niczu polsko-niemieckim. Wydano ją dzięki wali pojawiające się napięcia. Tylu świet- cyjnego Towarzystwa Przyjaciół Muzeum nad 5-letni więzień obozów koncentra- Muzeum Morskiego. Harcerz, żeglarz, hi- lufy armatnie, wydobyte z wraka „Solena” dofinansowaniu przez Radę Rodu Szrede- nych pracowników przewinęło się przez Morskiego w Gdańsku, z późniejszą legity- cyjnych (m.in. Stutthofu), członek władz storyk sztuki, uczeń profesora Stanisława przez Polskie Ratownictwo Okrętowe. Wie- rów, którą reprezentował dr Antoni Szreder instytucję – zbyt wielu. I odeszło nie dlate- macją organizacji o numerze 4, a następnie wojewódzkich, poseł na Sejm, przez lata Lorentza, muzealnik, turysta. Początkowo lokrotnie mieliśmy okazję wysłuchać ko- oraz Akademii Pomorskiej w Słupsku. Pra- go, jak tłumaczono, bo skusiły ich inne, naj- jej Członek Honorowy. pełnił funkcję Prezesa Towarzystwa Muze- zatrudniony w Muzeum Marynarki Wojen- mentarzy i fachowych prezentacji dyrektora ca stanowi uwieńczenie i rozwinięcie wie- częściej merkantylne potrzeby. Zawsze jest Harcerz, marynarz, żeglarz, publicysta um Morskiego – 1960–1981. nej, został „skaperowany” przez dyrektora P. Smolarka na ich temat. Dyrektor bowiem loletnich badań Autora na temat dziejów lider i zawsze uosabia decyzje i działania, morski, redaktor w Wydawnictwie Mor- W wyniku jego starań Muzeum Po- P. Smolarka do pracy w Oddziale Morskim często wizytował Katownię w towarzystwie ludności kaszubskiej w powiatach bytow- ale praca i sukcesy to gra zespołowa. skim, pracownik naukowy Uniwersytetu morskie zgodziło się utworzyć we własnej Muzeum Pomorskiego, później w samo- jakichś ważnych gości, zainteresowanych skim i lęborskim. Problematykę poruszaną Miał też dyrektor szczęście do ludzi, Gdańskiego. Zaproszony przez dyrektora strukturze Oddział Morski. Jego kierowni- dzielnym Muzeum Morskim. Był pierw- reliktami – świadkami bitwy pod Oliwą w książce sygnalizowano już w opracowa- z zapałem towarzyszących mu w misji two- P. Smolarka do pracy w zespole meryto- kiem został Przemysław Smolarek. szym pracownikiem w obu placówkach. i wspieraniem dalszej podwodnej eksplora- niach, poświęconych polskiemu ruchowi rzenia Muzeum. Pociągały ich romantyczna rycznym instytucji. F. Wichłacz jako Prezes Towarzystwa Niezwykle poświęcony wszystkim zada- cji szwedzkiego orloga. narodowemu w wymienionych powiatach, tematyka instytucji i możliwości zagranicz- Na czoło wielu zasług Stanisława Lu- odegrał wiodącą rolę w reprezentowaniu niom wyznaczonym przez szefa, cieszył się Po „suchych” uniwersyteckich wykła- między innymi: Klemens Trzebiatowski, nych kontaktów. Wszystko co pionierskie dwiga dla rozwoju Muzeum wysuwa się idei i prac organizacyjnych Muzeum na jego znacznym poparciem i poważaniem. dach, byłem zafascynowany egzotyczną Oświata i szkolnictwo polskie na Pomorzu ma powab czegoś „czarodziejskiego”. Wiele powołanie z jego inicjatywy Pracowni zewnątrz, docierał do władz wszystkich Współtworzył zarówno Oddział, jak i już dla mnie „mokrą” morską tematyką i bar- Zachodnim w pierwszej połowie XX wieku osób wręcz poświęciło się tej pracy: m.in. Historii Książki Morskiej, wręcz ekspery- szczebli, z Warszawą włącznie. Kiedy po- samodzielną instytucję, gromadził zbiory wnymi, sugestywnymi „morskimi opo- 1900–1939, Poznań 1961; Stanisław Gali- Janina Bojarska, Janina Grabowska, Maria mentalnej dziedziny w skali Europy. Nada- jawiła się możliwość poszerzenia siedziby i przygotowywał wystawy. wieściami” dyrektora P. Smolarka. To było kowski, Jan Bauer – bojownik o polskość Trocha, Maria Dyrka, Jerzy Litwin, Józef nie jej twórczego charakteru i szczególnej szybko rozrastającej się placówki o wyga- Jako pierwszy opuścił Muzeum przeno- jak żeglowanie po nieznanych akwenach Ziemi Bytowskiej, „Zapiski Koszalińskie”, Skonka, Lech Nowicz, Dariusz Chełkowski, wartości, o zym świadczyły liczne krajowe szoną kotłownię miejską przylegającą do sząc się do Stoczni – wówczas – im. Komuny i odkrywanie nowych lądów. Po trzech Koszalin 1967, nr 3; Położenie i walka lud- Krzysztof Bogacki, Mirosław Brucki. i międzynarodowe wystąpienia jej twórcy. Żurawia (dziś w tym miejscu powstał no- Paryskiej w Gdyni, obejmując stanowisko latach, po ukończeniu Uniwersytetu, pod- ności polskiej w latach 1918–1944, w: Dzieje Dla młodych pracowników wicelide- Byłaby to niezwykle istotna i wzbogacają- watorski, jedyny taki w Polsce Ośrodek kierownika gabinetu historii stoczni. jąłem starania o pracę w Centralnym Mu- ziemi bytowskiej, pod red. Stanisława Gier- rem placówki pozostawał inż. Jerzy Litwin, ca program rozwoju Muzeum część mery- Kultury Morskiej), doprowadził do jego Autor wielu publikacji, Honorowy zeum Morskim, uwieńczone sukcesem. szewskiego, Poznań 1972; Józef Lindma- wszechstronnie utalentowany i przecierają- toryczna. Niestety, nadzwyczajna prawość przyznania na cele wspieranej przez siebie Członek Towarzystwa Miłośników Gdyni, W trakcie wspomnianych porządków, jer, Bytów w okresie republiki weimarskiej cy szlaki tematycznych stypendiów do za- Stanisława Ludwiga nakazała mu ująć się instytucji. a od 2004 roku Członek Honorowy Towa- 15 grudnia 1970 roku, kiedy oblężenie Wo- i rządów faszystowskich 1918–1945, w: Hi- granicznych muzeów morskich. Jego rady za niesłusznie ocenionym przez dyrektora Znacząca była też pomoc posła w rozwi- rzystwa Przyjaciół Muzeum Morskiego. jewódzkiego Komitetu PZPR przez prote- storia Bytowa, pod red. Zygmunta Szultki, i opowieści zwiększały horyzonty i per- pracownikiem, co skutkowało zakończe- nięciu i zakończeniu sukcesem prac arche- Przytoczona przez autora Pawła Jani- stujących stoczniowców i przyłączających Bytów 1998; Zygmunt Szultka, O walce spektywy. niem współpracy z kierownikiem instytucji ologicznych i wydobywczych sensacyjnego kowskiego lista sześciu pierwszych (należy się demonstrantów doprowadziło do jego ludności polskiej regencji koszalińskiej w la- Do wielkich zasług dyrektora należy i funkcjonowaniem Pracowni. Fakt ten był ładunku średniowiecznego wraka tzw. Mie- oczekiwać na zasygnalizowaną kontynua- podpalenia, dyrektor P. Smolarek podjął tach 1917–1926. Na marginesie działalności zaliczyć nadanie szerokiego rozmachu in- niepowetowanym uszczerbkiem wartości dziowca. cję) najważniejszych założycieli Muzeum szybkie decyzje mające zapobiec nieprzewi- ks. A. Pojdy, „Rocznik Koszaliński”, 1980, stytucji, wprowadzenie jej na forum euro- placówki, gdyż tematyka ta nie została ni- Kiedy słabnące zdrowie uniemożliwiło Morskiego niewątpliwie honoruje osoby, dzianym okolicznościom. Na jego polece- nr 16; Studia nad rodowodem i językiem pejskiego muzealnictwa, nadanie wysokiej gdy reaktywowana. mu intensywne udzielanie się, w 1981 roku bez których zaangażowania instytucja albo nie rozwinęliśmy na klatkach schodowych Kaszubów, Gdańsk 1992; Andrzej Czar- rangi, wysyłanie pracowników na zagra- Z niewyczerpanej skarbnicy pomysłów złożył funkcję Prezesa Towarzystwa, które by nie powstała, albo pojawiła się znacznie Żurawia przeciwpożarowe węże, a potem nik, Lata republiki weimarskiej i rządów niczne stypendia, często z zagranicznymi Stanisława Ludwiga wywodziła się również w uznaniu jego wielostronnych i cennych później. Jest kolejną okazją do przedsta- razem z pracownikiem technicznym Józe- hitlerowskich, w: Historia Słupska, pod red. wystawami. I najważniejsze – zadbanie urzeczywistniona nowatorska inicjatywa zasług przyznało mu tytuł Honorowego wienia czytelnikowi mniej zorientowane- fem Skonką, po wyjęciu z gabloty lunety Stanisława Gierszewskiego, Poznań 1989; o skuteczny sposób zdobywania własnych powołania przy Towarzystwie Przyjaciół Prezesa. mu i młodemu pionierskich powojennych okrętowej, z najwyższego punktu obser- Andrzej Czechowicz, Tadeusz Gasztold, cennych zbiorów poprzez rozwinięcie ar- Muzeum Morskiego Sekcji Conradowskiej. Szczególną merytoryczną i naukową czasów i wręcz romantycznej przygody wowaliśmy na zmianę rejon dynamicznie Hitlerowskie prześladowania Polaków na cheologicznych podwodnych badań dna Kolejny współtwórca Muzeum profesor rolę w powstawaniu instytucji i kształto- pierwszych „pionierów”, z których każdy rozwijających się wydarzeń. Luneta ofiaro- Pomorzu Zachodnim 1939–1945. Dokumen- Zatoki Gdańskiej. A nie było łatwo, bo Bolesław Polkowski był harcerzem, kra- waniu jej programu odegrał jeden z naj- stanowi niezwykłą osobowość, z własnymi wana angielskiemu kapitanowi Laurentzo- ty – relacje – wspomnienia, Koszalin 1974; dyrektor musiał zmierzyć się z nieposia- joznawcą, współpracownikiem słynnego sławniejszych profesorów Politechniki doświadczeniami i poglądami, reprezen- wi za uratowanie w 2. poł. XIX wieku załogi Zenon Romanow, Nauczyciele prywatnych daniem wykształcenia archeologicznego Eugeniusza Kwiatkowskiego, uczestnikiem Gdańskiej – Witold Jan Urbanowicz. tuje swoje środowisko. Wszystkich łączy z tonącego statku „Lubinka” była wyrafino- katolickich szkół powszechnych z polskim i nieprzychylnością wielu „recenzentów”. I i II wojny światowej, pracownikiem Insty- Marynarz, żeglarz, absolwent Politech- wspólna pasja budowania czegoś nowego, wanym łącznikiem tak odległych od siebie językiem wykładowym w powiecie bytow- Na szczęście były to pionierskie badania tutu Morskiego w Gdańsku. niki Gdańskiej, wicedyrektor Instytutu niezwykłego, misja wypełniania dotkliwej wydarzeń historycznych. skim i złotowskim w latach 1929–1939 i ich w Polsce i profesjonalnych archeologów Jego największą, nie do przecenienia za- Morskiego, Kierownik Zakładu Architek- luki w naszej materialnej i niematerialnej późniejsze losy, w: Szkolnictwo i oświata podwodnych nie było zbyt wielu – brak sługą było dociekliwe poszukiwanie w od- tury Morskiej i Przemysłowej Politechniki, historii. Adam Koperkiewicz na Pomorzu XVI–XX wiek. XII Konferen-

104 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 105 cja Kaszubsko-Pomorska, pod red. Zenona Spraw Zagranicznych pisze Autor w rozdzia- „Książnica”, Katowice 2008; I. Pierce, Swords prowadzone przez Wikingów w czasie od Wyprawom szwedzkich Wikingów, Romanowa, Słupsk 2013; Marian Mroczko, le trzecim. Zwrócił w nim uwagę na oceny of the Viking Age, Woodbridge 2003; Klaus 840 roku do 950 roku. Wyprawy ich skie- określanych w języku staronorweskim Wa- Polacy na Pograniczu w polskiej myśli i dzia- dokonane przez MSZ w: zakresie rozwoju Randsborg, The Viking Age in Denmark: rowane były przeciwko państwu Franków, regami, na obszary położone w Europie łalności politycznej 1920–1939, w: Dzia- cywilizacyjnego Kaszubów, ich tożsamości RECENZJE The Formation of At State, Londyn 1980; ludom zamieszkującym Wyspy Brytyjskie, Wschodniej i Południowej, poświęcił Autor łalność narodowa Polaków na północnym narodowej, życia organizacyjnego, proble- Jean Renaud, Les Vikings en France, Rennes Irlandię oraz wybrzeża Morza Śródziem- rozdział siódmy. Omówił w nim podboje pograniczu polsko-niemieckim w dwudzie- mów wyznaniowych oraz kwestie oddzia- I 2000; Julian Richards, Viking Age England, nego. O początkowym okresie kształtowa- dokonywane przez Wikingów od około 650 stoleciu międzywojennym, pod red. Zenona ływania na społeczność kaszubską kultury Stroud 2000; Anna Ritchie, Viking Scotland, nia się państwowości Wikingów w latach roku, czyli od zajęcia Grobiny pod Lipawą Romanowa, Bytów–Pruszcz Gdański 2010. polskiej i placówki konsularnej Rzeczypo- OMÓWIENIA Londyn 2001; Else Roesdahl, The Vikings, 800–950 traktuje rozdział drugi. Napi- do 1040 roku, tj. ich ostatniego łupieżczego Zawarty w książce opis procesu nauczy- spolitej Polskiej w Szczecinie. Harmondsworth 1991; wyd. polskie: Histo- sano w nim o podejmowanych przez ple- najazdu na ziemie muzułmańskie, leżące ciela Jana Bauera został ukazany w kontek- Interesujący i dokonany po raz pierwszy ria wikingów, przekład Franciszek Jaszuń- miennych władców duńskich, norweskich wokół Morza Kaspijskiego. Ocenę funkcjo- ście mechanizmów działania niemieckiego w historiografii systematyczny opis przy- Philip Parker, Furia ludzi Północy. ski, Marabut, Gdańsk 1996; Kim J. Siddorn, i szwedzkich próbach scalenia zarządza- nowania państwowości utworzonych przez antypolskiego aparatu oświatowego na czyn, przebiegu i negatywnych dla sprawy Dzieje świata Wikingów, przełożył Viking Weapons and Warfare, Stroud 2005; nych przez nich terytoriów w jedno pań- Wikingów na terenie Wielkiej Brytanii oraz mniejszość polską mieszkającą w obszarze Polaków mieszkających w obszarze po- J.M. Wallach Hadrill, The Vikings in Francia, stwo. Scharakteryzowano także kwestie Skandynawii zawarł Philip Parker w roz- pogranicza i stanowi nowatorskie ujęcie tej granicza skutków słupskiego procesu Jana Norbert Radomski, Dom Wydaw- Reading 1975; Andrew Wawn, The Vikings wyznaniowe, związane z wprowadzeniem dziale ósmym. Na odnotowanie zasługuje problematyki. Bauera z roku 1932 roku, przedstawił Autor niczy Rebis, Poznań 2016, ss. 487. and the Victorians: Inventing the Old North chrześcijaństwa wśród pogańskich ludów zamieszczony w nim opis dokonań Olafa I Książkę napisano na podstawie roz- w najobszerniejszym rozdziale czwartym. in Nineteenth-Century Britain, Cambrid- północy. Wskazano na osiągnięcia Wikin- Tryggvasona (970–1000), organizatora wy- ległej bazy źródłowej, przede wszystkim Proces nauczyciela Jana Bauera ukazany Problematyka poruszana w pracy posia- ge 2000; David M. Wilson, The Vikings in gów w dziedzinie piśmiennictwa, literatu- praw na Anglię i od 995 władcy Norwegii, dokumentów archiwalnych przechowywa- został w kontekście polsko-niemieckich da już sporą literaturę. Na temat burzliwych the Isle of Man, Aarhus 2008; Nick Webber, ry i sztuki ludowej oraz techniki budowy który przyczynił się do jej chrystianizacji. nych w: Archiwum Akt Nowych (zespoły: zmagań w dziedzinie oświaty na terenie dziejów ludów północy, zwanych Wikingami The Evolution of Norman Identity 911–1154, obiektów sakralnych i szkutnictwa. O opa- Początki, rozwój i zanik państwa Nor- Ambasada R.P. w Berlinie, Konsulaty R.P. rejencji koszalińskiej. W ocenie W. Skóry lub Normanami, pisali autorzy polscy i obcy, Woodbridge 2005. nowaniu przez Wikingów Wysp Owczych manów w czasie od 811 roku do 1066 roku w Szczecinie i Kwidzynie, Ministerstwo próba wprowadzenia szkolnictwa polskiego między innymi Andrzej Michałek, Wyprawy Książka jest uwieńczeniem wieloletnich i Islandii oraz o ich obecności w tym rejonie na terenie północnej Francji przedstawiono Spraw Zagranicznych), Archiwum Pań- na kaszubskich tzw. „kresach nie wyzwo- krzyżowe. Normanowie, Warszawa 2002; Le- poszukiwań i badań, a także fascynacji Au- od 900 do 1262 roku pisze Autor w rozdzia- w rozdziale dziewiątym. Najazd Rollona stwowym w Szczecinie (zespół – Naczelne lonych” zakończyła się niepowodzeniem, szek Paweł Słupecki, Mitologia skandynaw- tora dokonaniami ludów, które w wiekach le czwartym. Interesujące są zawarte w nim (Hrolfa), syna jarla Moere Roegnvalda na Prezydium Prowincji Pomorskiej), Archi- którego spektakularnym przykładem był ska w epoce Wikingów, Kraków 2006; Maria od IX do XI zdołały zdominować znaczną hipotezy dotyczące szczególnie począt- północne wybrzeże Francji zapoczątkował wum Państwowym w Gdańsku (zespół – przegrany przez Jana Bauera proces. Miśkiewicz, Wczesnośredniowieczni sąsiedzi część kontynentu europejskiego i dotrzeć ków stałego zasiedlenia Islandii. Opisem powstanie i rozwój księstwa Normandii, Komisarza Generalnego R.P. w Gdańsku), Drugi „źródłowy” fragment książki Słowian, Warszawa 2005; Lech Leciejewicz, do Grenlandii, wybrzeży Ameryki Północ- przebiegu osadnictwa Wikingów na Gren- które wkrótce podporządkowane zostało Centralnym Archiwum Wojskowym W. Skóry składa się z dwóch części. Pierwsza Normanowie, Warszawa 1979; Bernard Pio- nej oraz rejonów Morza Czarnego i Morza landii w latach 1000–1450 zajął się Autor królowi Franków Karolowi Prostakowi oraz w Rembertowie (zespół – Oddział II Sztabu z nich zawiera sprawozdanie przygotowane trowski, Tradycje jedności Skandynawów. Od Śródziemnego. w rozdziale piątym. W kolejnym rozdziale późniejszym władcom frankońskim. Od Generalnego Wojska Polskiego), Archiwum przez urzędnika polskiego MSZ Stanisława mitu wikińskiego do idei nordyckiej, Poznań Podstawę materiałową pracy stanowią szóstym przybliżono czytelnikom podboje 1066 roku po zwycięskiej wyprawie księcia Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Szydłowskiego, dotyczące procesu Jana Bau- 2006; Holger Arbman, The Vikings, przekład źródła publikowane oraz obszerna litera- i osadnictwo Wikingów w Ameryce Północ- Normandii Wilhelma I Zdobywcy na Wy- Władysława Sikorskiego (zespół – Akta era w Słupsku w dniach od 9 do 11 lutego 1932 angielski Alan Binns, Londyn 1961; Martin tura, traktująca o dziejach wikingów. Pod nej od 1000 roku do 1350 roku. Zagadnienie spy Brytyjskie oraz uzyskaniu przez niego Kampanii Wrześniowej 1939 roku) oraz w roku, wysłane do 38 urzędów państwowych Arnold, The Vikings: Culture and Conquist, względem konstrukcyjnym w książce wy- to przedstawiono na podstawie dwóch prze- tytułu króla księstwo normańskie zostało Narodowym Archiwum Cyfrowym (Doku- i placówek dyplomatycznych Ministerstwa Londyn 2006; Joergen Broendsted, The Vi- odrębniono dziesięć rozdziałów. W pierw- kazów źródłowych, mianowicie „Sagi o Ery- dynastycznie związane z Anglią. Ostatni menty z Politische Archiv des Auswartigen Spraw Zagranicznych. Natomiast w drugiej kings, Londyn 1960; Stefan Brink (red.), szym zamieszczono informacje, mówiące ku Rudym” oraz „Sagi o Grenlandczykach”, rozdział dziesiąty jest próbą oceny przez Amts w Berlinie). Cennym uzupełnieniem części zamieszczono zebrane przez Autora The Viking World, Londyn 2008; Thomas Du- o pochodzeniu mieszkańców, zajmujących które w historiografii określane są jako sagi Autora dorobku materialnego i dziedzictwa materiałów archiwalnych, wykorzystanym dokumenty archiwalne, odnoszące się do bois, Nordic Religions in the Viking Age, Fila- północne obszary Europy i zwanych Wikin- winlandzkie. Wnikliwa analiza wszystkich kulturowego Wikingów. w książce, są różnego rodzaju źródła dru- szkolnictwa polskiego w powiecie bytow- delfia 1999; Władysław Duczko, Viking Rus: gami lub Normanami. Wyjaśniono w nim źródeł i informacji pozwoliła P. Parkerowi Książka Philipa Parkera jako interesu- kowane, wydawnictwa urzędowe, prasa skim w latach 1929–1939. Na odnotowanie Studies on the Presence of Scandinavians in pochodzenie nazwy wiking i podano różne na stwierdzenie, że Wikingowie z całą pew- jące ujęcie dziejów Wikingów, zawierają- polska i niemiecka, publikacje wspomnie- zasługuje zastosowany przy opracowaniu Eastern Europe, Brill 2004; wyd. polskie: Ruś jego warianty, mianowicie wicingas (małe nością przebywali na terytorium Ameryki ce pewne nowe ustalenia na ich temat jest niowe oraz powiązana z jej tematyką ob- dokumentów do druku aparat naukowy wikingów. Historia obecności Skandynawów bandy pirackie), wiking (mieszkaniec za- Północnej w obszarze zwanym Winlandią, wartościową publikacją i zasługuje na od- szerna literatura naukowa opublikowana i pomocniczy. Cenne są szczególnie przypi- we wczesnośredniowiecznej Europie Wschod- toki, uczestnik bitwy, morski rozbójnik), położonym nad Oceanem Atlantyckim po- notowanie. Lekturę z pewnością ułatwią w kraju i zagranicą. Książkę zaopatrzono sy, w które zaopatrzono publikowane doku- niej, przeł. Natalia Kreczmar, Wyd. Trio, vikja (osoba przenosząca się). Natomiast między 40 a 50 równoleżnikiem, obecnie zamieszczone w niej tablica chronologiczna w: wykaz ważniejszych skrótów cytowa- menty, w formie krótkich not biograficznych Warszawa 2006; Peter Forte i D. M. Wilson, Normanami nazywano „ludzi z północy”. leżacej w strefach państwowych Stanów oraz indeks. nych w tekście, streszczenia w językach an- i informacyjnych. Przybliżono w nich oso- The Viking Achievement, Londyn 1980; wyd. W rozdziale drugim omówiono podboje Zjednoczonych i Kanady. Bolesław Hajduk gielskim i niemieckim oraz indeks osób. by występujące w przekazach źródłowych, polskie: Wikingowie, przekład Wacław Nie- Pracę podzielono na dwie części. Pierw- podając ich właściwe imiona i nazwiska. pokólczycki, Państwowy Instytut Wydawni- sza obejmuje cztery rozdziały, w których Ponadto zweryfikowano i ustalono w nich czy, Warszawa 1975; Angelo Forte, Richard przedstawiono główne problemy będące informacje, dotyczące nazewnictwa miej- Oram, Frederik Pedersen, Viking Empires, treścią pracy. Natomiast drugi fragment scowości wymienionych w źródłach z po- Cambridge 2005; wyd. polskie: Państwa wi- książki zawiera materiały źródłowe nawią- daniem ich urzędowych nazw. Ułatwieniem kingów. Podboje – władza – kultura. Wiek zujące do poruszanej w niej problematyki. w dotarciu do poszukiwanych dokumentów IX–XI, przekład Maciej Nowak-Kreyer, Wy- W rozdziale pierwszym rzeczowo omó- jest załączony spis publikowanych materia- dawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010; wiono położenie polskiej mniejszości, łów źródłowych. Pożytecznym uzupełnie- Donald F. Logan, The Vikings in History, głównie reprezentowanej przez Kaszubów niem zawartości merytorycznej książki są Londyn 2005; Henry R. Lyon, Anglo-Saxon w powiecie bytowskim w okresie między- zamieszczone w niej ilustracje. England and the Norman Conquist, Londyn wojennym XX wieku. Przedstawiono liczeb- W sumie książka Wojciecha Skóry zna- 1962; E.A. Melnikowa, The Eastern World ność, rozmieszczenie, strukturę ludnościową komicie uzupełnia dotychczasową wiedzę of the Vikings: Eight Essays about Scandina- i stan posiadania tej grupy narodowościowej na temat walki o podstawowe prawa naro- via and Eastern Europe in the Early Middle na wymienionym obszarze. Podobne prob- dowe ludności kaszubskiej, mieszkającej Ages, Göteborg 1996; Farley Mowat, We- lemy scharakteryzowano w odniesieniu do w obszarze przygranicznym na wschodnich stvikings: The Ancient Norse Greenland and ludności kaszubskiej, mieszkającej na tere- rubieżach państwa niemieckiego w okresie North America, Londyn 1966; wyd. polskie: nie powiatu lęborskiego. O stosunku władz międzywojennym XX wieku. Wyprawy wikingów. Dawni Normanowie polskich do Kaszubów bytowskich i lębor- w Grenlandii i Ameryce Północnej, przekład skich na podstawie raportów Ministerstwa Bolesław Hajduk Wacław Niepokólczycki, Wydawnictwo

106 Nautologia 2017, nr 154 Nautologia 2017, nr 154 107 NAUTOLOGIA 2017, nr 154 SPIS TREŚCI Polskie Towarzystwo Nautologiczne 1957–2017...... 1 Wniosek o nadanie tytułu „Zasłużony Człowiek Morza” kpt. ż.w. Stanisławowi Kosko ...... 2 DANIEL DUDA, XXVI Walny Zjazd Polskiego Towarzystwa Nautologicznego w dniu 22 października 2016 roku ...... 3 ARTYKUŁY Pełny tekst czasopisma udostępniony jest Jan Kazimierz SAWICKI, Związek Armatorów Polskich w Londynie (1939–1945)...... 11 w wersji elektronicznej Ryszard Leszczyński, Katastrofa holownika „Krab”, czyli największy dramat morski w dziejach Gdyni...... 21 w Bibliotece Cyfrowej „Swiat Morskich Publikacji” CZESŁAW DYRCZ, Żegluga na akwenach objętych piractwem morskim...... 35 Jordan Siemianowski, Motyw statku wikińskiego a kamienie runiczne...... 44 pod adresem internetowym: materiaŁY http://www.smp.am.szczecin.pl Jan Tymiński, Od rybackiego lugrotrawlera typu B-11 „Skowronek” do statku badawczego r/v „Hydromet”...... 54 oraz na stronie Iwona PIETKIEWICZ, Antoni F. KOMOROWSKI, Adam SZULCZEWSKI, Bezpieczeństwo morskie: Polskiego Towarzystwa Nautologicznego Stacja ratownictwa brzegowego „Berg-Dievenow” (Dziwnów)...... 58 Adam Szulczewski, Iwona Pietkiewicz, Antoni F. Komorowski, Bezpieczeństwo morskie: http://www.nautologia-ptn.pl/ Bałtycki system ratownictwa morskiego w Rosji w XIX wieku. Łotewski system ratownictwa...... 60 Maciej Kijowski, Testament morski – kilka uwag porządkujących...... 65 Antoni F. KOMOROWSKI, Adam SZULCZEWSKI, Iwona PIETKIEWICZ, Bezpieczeństwo morskie: Założenie i eksploatacja stacji ratownictwa brzegowego Karwenbruch (Karwieńskie Błota)...... 69 Iwona PIETKIEWICZ, Zmiany w polskich latarniach morskich...... 72 Tomasz Kempiński, Dziewięćdziesiąta rocznica narodzin polskiej białej floty na Bałtyku...... 74 Polskie Towarzystwo Nautologiczne informuje, że Paweł Marek Pogodziński, Drewno szkutnicze jako materiał budowlany...... 77 Daniel Duda, Antoni Abraham (1869–1923), wielki patriota ludu kaszubskiego, Król Kaszubów, Trybun Ludowy ...... 81 posiada archiwalne egzemplarze NAUTOLOGII, Daniel Duda, „Gwiazda” docenta Ildefonsa Piotrowskiego (1927–2011) w Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza w Rewie...... 84 Daniel Duda, Kapitan żeglugi wielkiej mgr Tadeusz Olechnowicz (1936–2017) – kapitan „Daru Pomorza” i „Daru Młodzieży”...... 86 które można nabyć w siedzibie Towarzystwa: Duda Daniel, Julian Fałat (1853–1929) malarz, jeden z najwybitniejszych polskich akwarelistów, 81-357 Gdynia, ul. 3 Maja 12 m 7a w latach 1895–1909 rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie ...... 89 Daniel Duda, W Mostach odsłonięto obelisk bohaterskiego pułkownika Stanisława Dąbka (1892–1939) tel. 0-58 620-49-75 dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża w 1939 r...... 91 Daniel Duda, Zaślubiny Polski z morzem Puck 2017...... 93 Tomasz Neubauer, Wypadek na ORP „Błyskawica” 50 lat później...... 95 RECENZJE I OMÓWIENIA Marek Herma, Mikołaj Berczenko, Kolory pierwszej wojny światowej na morzu...... 100 Redakcja przyjmuje materiały opracowane w edytorze tekstowym, Adam Koperkiewicz, 1958. Będzie Muzeum – założyciele Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, część 1, red. Paweł Janikowski...... 103 w postaci elektronicznej (dyskietki, CD-ROM-y) z wydrukiem. Bolesław Hajduk, Wojciech Skóra, Kaszubi i słupski proces Jana Bauera w 1932 roku. Z dziejów polskiego ruchu narodowego Objętość artykułów do 30 stron znormalizowanego maszynopisu. na Pomorzu Zachodnim, część 1 ...... 105 Bolesław Hajduk, Philip Parker, Furia ludzi Północy. Dzieje świata Wikingów, przełożył Norbert Radomski...... 106 Ilustracje prosimy przygotować zgodnie z wymogami poligrafii w osobnych plikach graficznych – np. jpg, tif nie( w Wordzie) (min. 300 DPI) ze wskazaniem miejsca ich zamieszczenia w tekście. Pomocy finansowej przy wydaniu pisma udzielili: Zarząd Morskiego Portu Handlowego Gdynia, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku, Nadesłane opracowania powinny być zaopatrzone w przypisy Akademia Marynarki Wojennej, Towarzystwo Upiększania Miasta Pucka w Pucku. opracowane zgodnie z ustalonymi wymogami. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca. Kolegium Redakcyjne Nautologii redaktor naczelny: prof. dr hab. Bolesław Hajduk; sekretarz redakcji: dr Ryszard Mielczarek członkowie kolegium: prof. dr hab. Andrzej Ceynowa, prof. dr h.c. kpt. ż.w. Daniel Duda, prof. dr hab. Andrzej Groth, dr inż. Jerzy Litwin, prof. dr hab. Zbigniew Machaliński, prof. dr hab. Marian Mroczko, prof. dr hab. Marcin Pliński, dr hab. Ryszard Techman, prof. dr hab. Jerzy Trzoska, dr Elżbieta Marszałek, kmdr prof. dr hab. inż Cezary Specht, prof. dr hab. Adam Weintrit Recenzenci tematyczni: prof. dr hab. Andrzej Groth, kmdr prof. dr hab. inż Cezary Specht, prof. AM dr hab. Marek Grzybowski Recenzent spoza Kolegium Redakcyjnego „Nautologii”: prof. zw. dr hab. Andrzej Romanow Wydawca: Polskie Towarzystwo Nautologiczne 81-357 Gdynia, ul. 3 Maja 12a m 7, tel. 0-58 620-49-75 konto: PKO BP I Oddz. Centrum ul. Świętojańska 17, 81-368 Gdynia nr 22 1020 1853 0000 9402 0067 5264 http://www.nautologia-ptn.pl/ PL ISSN 0548-0523 Na okładce: Opracowanie typograficzne: Marek Rudowski strona 1 – obraz Juliana Fałata Zaślubiny Polski z morzem Gdańsk, Kartuska 51/2,  501 768 766 strona 4 – pomnik-zegar Antoniego Abrahama w Zdradzie (fot. Jan Dettlaff)