Parafia Św. Anny W Krakowie W Okresie Międzywojennym
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
w okresie międzywojennym Parafia św. Anny w Krakowie w Anny św. Parafia Parafia św. Anny w Krakowie Ks. Tadeusz Panuś w okresie międzywojennym Ks. Tadeusz Panuś Parafia św. Anny w Krakowie w okresie międzywojennym Ks. Tadeusz Panuś Parafia św. Anny w Krakowie w okresie międzywojennym wydawnictwo UNUM Kraków 2020 Recenzja wydawnicza prof. dr hab. Krzysztof Stopka (Uniwersytet Jagielloński) Redakcja językowa Lucyna Sadko Korekta Patrycja Klempas Projekt okładki Marta Jaszczuk Na okładce Nawa główna kolegiaty św. Anny (fot. Paweł Krzan) Fotografie ks. Tadeusz Panuś Publikacja dofinansowana z subwencji przyznanej dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w roku 2020 Copyright © 2020 by Tadeusz Panuś This work is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International License ISBN 978-83-7643-185-7 (print) ISBN 978-83-7643-186-4 (online) DOI: https://doi.org/10.21906/9788376431864 wydawnictwo UNUM 31-002 Kraków • ul. Kanonicza 3 +48 (12) 422 56 90 [email protected] http://unum.ptt.net.pl Wszystkim, którzy w kolegiacie św. Anny mają swój „dom Boży i bramę do nieba” (Rdz 28, 17) Wprowadzenie 7 Wprowadzenie Mimo upływu lat dzieje II Rzeczypospolitej cieszą się wciąż dużym zain- teresowaniem. Na rynku księgarskim pojawiają się stale prace badawcze zgłębiające różne aspekty dwudziestolecia międzywojennego. Ten stosun- kowo krótki okres budzi dumę i zadziwia niezwykłą kreatywnością we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Pokazuje to dobrze książka Andrzeja Fedorowicza pt. Druga Rzeczpospolita w 100 przedmiotach. Autor podkreśla, że pozbawiony państwa naród po 123 latach musiał wymyślić je na nowo. „I zrobił to, począwszy od państwowej symboliki, publicz- nych gmachów, szkolnych podręczników i masowych organizacji poprzez mundury i broń dla wojska aż po najdrobniejsze przedmioty codziennego użytku”1. Przez pryzmat 100 przedmiotów charakterystycznych dla Pol- ski tych czasów, identyfikujących ją jako odrodzone, niepodległe i pełne młodzieńczej energii państwo, A. Fedorowicz opowiada dzieje społecz- ne, polityczne, wojskowe, techniczne i kulturalne II Rzeczypospolitej. Radość z odzyskania niepodległości Polski podzielał także Kra- ków. Jakkolwiek krakowianom ciągle dawał się we znaki niszczycielski wpływ zaborów i skutki wojny światowej2, a także katastrofalny spa- dek poziomu życia, brak żywności, rosnąca inflacja3, niemniej jednak 1 A. Fedorowicz, Druga Rzeczpospolita w 100 przedmiotach, Warszawa 2019, s. 5. 2 Zob. na ten temat wnikliwe studium: B. Ogórek, Niezatarte piętno? Wpływ I wojny świa- towej na ludność Krakowa, Kraków 2018. 3 M. Baczkowski, Rozkład władzy zaborczej w Krakowie i w Galicji w 1918 roku, „Rocznik Krakowski” 84 (2018), s. 6. 8 Parafia św. Anny w Krakowie w okresie międzywojennym odrodzenie Polski przywitano z ogromną nadzieją na lepsze jutro. W ostatnich miesiącach Wielkiej Wojny narastający chaos i demo- ralizacja armii w zasadniczy sposób ułatwiły likwidację austriackiej administracji w Galicji i rozpoczęcie budowy zrębów państwowości polskiej4. Tak o tym pisał znawca historii Krakowa – Klemens Bą- kowski (1860–1938): Oburzenie objęło wszystkie warstwy, nikt nie śmiałby już przyznać się do Austrii – wybuchły żywiołowe demonstracje. […] Dnia 12 lutego demonstracje wzmogły się. Na ratuszu odbyło się protestujące zgro- madzenie, w którem wzięli udział najpoważniejsi obywatele zaboru austriackiego. Wielu wysokich urzędników złożyło urzędy, ordery i ty- tuły austriackie, księża wypuścili z modłów słowa Salvum fac impera- torem, a zbiegowiska po ulicach oczyściły miasto z orłów austriackich nad trafikami i niektórymi urzędami, zamalowywano orły na skrzyn- kach pocztowych, wieczorem wypędzono publiczność z teatru, zapo- wiedziano powszechną manifestację z ogólnym strajkiem na 18 lutego jako protest przeciw pokojowi brzeskiemu5. Ważną rolę odegrało Orędzie Episkopatu Galicji, w którym biskupi pod- kreślili wyjątkowość chwili dziejowej: Najmilsi w Panu! Jakże wielkie i cudne rzeczy dzieją się przed oczyma naszymi. Do czego wzdychali nasi ojcowie i matki nasze, co się śniło w snach jako niedościgłe marzenie, staje się rzeczywistością, na co pa- trzą oczy nasze. Ojczyzna nasza Polska – cała, zjednoczona z trzech zaborów powstaje. Z morza krwi i łez, jakie straszna wojna wytoczy- ła, wyprowadza Bóg nasz naród ze stuletniej niewoli ku swobodzie i wolności6. 4 Ibidem, s. 5; A. Garlicki, Drugiej Rzeczypospolitej początki, Wrocław 1997, s. 30–33. 5 K. Bąkowski, Kronika Krakowa z lat 1918–1923 z ilustracjami, Kraków 1925, s. 3. 6 Orędzie Episkopatu z 1 listopada 1918 r., „Notificationes e Curia Principis Episcopi Cra- coviensis” 1918, s. 65–66. Wprowadzenie 9 Orędzie to, noszące datę 1 listopada 1918 roku, zostało odczytane we wszystkich kościołach i kaplicach Krakowa oraz całej Galicji w pierw- szą niedzielę listopada. Towarzyszyło mu dziękczynne Te Deum i śpiew hymnu Boże, coś Polskę7. Odtąd wydarzenia następowały jedno po dru- gim w tempie lawinowym. Bąkowski wspomina: Dnia 3 listopada odbyła się manifestacja narodowa na cześć rządu pol- skiego. Nabożeństwo w katedrze odprawił ks. biskup Sapieha, a kazanie wygłosił arcybiskup Teodorowicz, po czym utworzył się pochód z or- kiestrą na czele do Rynku, przy czym wygłoszono patriotyczne prze- mówienia pod Magistratem i pod pomnikiem Mickiewicza. Zmiana warty odbyła się z muzyką8. Wraz z odzyskaną przez Polskę wolnością w nowy okres rozwoju wszedł Kościół rzymskokatolicki. Posiadał on obok krajów takich, jak Włochy, Hiszpania, Austria i Litwa największy odsetek wyznawców, gdyż identyfi- kowało się z nim ponad trzy czwarte ogółu ludności Polski. Kościół katolic- ki na ziemiach II Rzeczypospolitej reprezentowany był przez trzy obrząd- ki: łaciński, grecki (unicki) i ormiański. Z polskością łączono na ogół ten pierwszy. Wyjątkowa pozycja rzymskiego katolicyzmu była uznawana dość powszechnie. Podkreślała ją konstytucja marcowa z 17 marca 1921 roku, przyznająca mu, jako wyznawanemu przez większość społeczeństwa, „na- czelne stanowisko wśród równouprawnionych wyznań” i zapewniająca rządzenie się własnymi prawami. Stanowisko prawne Kościoła zostało uregulowane w podpisanym 10 lutego 1925 roku ze Stolicą Apostolską konkordacie, który został ratyfikowany pół roku później (3 sierpnia 1925). Konkordat dostosowywał, zgodnie z interesem państwa, kościelną organi- zację terytorialną do aktualnych granic politycznych, tak by żadna część państwa polskiego nie mogła zależeć od rezydującego poza nimi biskupa9. 7 J. Urban, Duchowieństwo krakowskie w Drugiej Rzeczypospolitej, [w:] Krakowianie w Dru- giej Rzeczypospolitej. Materiały z sesji naukowej 21 kwietnia 2018 roku, red. Z. Noga, Kra- ków 2019, s. 62. 8 K. Bąkowski, Kronika Krakowa…, op. cit., s. 22. 9 C. Brzoza, A. L. Sowa, Historia Polski 1918–1945, Kraków 2006, s. 139–143. 10 Parafia św. Anny w Krakowie w okresie międzywojennym Jednym z postanowień bulli Piusa XI Vixdum Poloniae unitas z 28 października 1925 roku, reorganizującej diecezje w Polsce, było powołanie do istnienia także metropolii krakowskiej. Tworzyły ją: ar- chidiecezja krakowska, diecezje kielecka i tarnowska oraz dwie nowe: częstochowska i katowicka. Przez cały okres międzywojenny biskupem krakowskim, a od 14 grudnia 1925 roku pierwszym arcybiskupem me- tropolitą, był książę Adam Stefan Sapieha (1867–1951). Paliusz arcy- biskupi przyjął on w czasie uroczystego ingresu do katedry wawelskiej 17 stycznia 1926 roku. W ceremonii tej brali udział wszyscy biskupi me- tropolii krakowskiej, przedstawiciele władz państwowych i samorządo- wych oraz wszystkich organizacji społecznych, a także tysiące wiernych10. Uwaga badawcza w niniejszym studium skupia się na międzywojen- nych dziejach jednej, wyjątkowej krakowskiej parafii, której patronuje św. Anna. Jej życie skoncentrowane było wokół uniwersyteckiej kolegiaty, o której pięknie wypowiadało się wiele znakomitych osób. Wspaniałość zewnętrzna i wewnętrzna tej świątyni sprawia bowiem, że „śmiało mo- głaby ona być ozdobą każdej europejskiej stolicy”11. Johann Friedrich Zöllner, rygorystyczny pastor protestancki, typowy przedstawiciel społe- czeństwa pruskiego, człowiek gruntownie wykształcony, po swej wizycie w Krakowie w lipcu 1791 roku napisał: „Kościół akademicki, zbudowany w nowym szlachetnym stylu, stanowi wspaniałą ozdobę dzielnicy, w któ- rej znajdują się pozostałe budynki należące do uniwersytetu”12. Nato- miast młody Aleksander Jełowicki po przybyciu do Krakowa na studia tak dzielił się pierwszymi wrażeniami z poznania miasta: Równie dziełem hojności akademików a świadectwem ich smaku jest kościół akademicki Świętej Anny. Kościół ten o dwóch wieżach i pięk- nej kopule, bogaty w piękne marmury krajowe i piękne malowania, jest 10 J. Kracik, G. Ryś, Dziesięć wieków diecezji krakowskiej, Kraków 1998, s. 201; C. Brzoza, Kraków między wojnami: kalendarium 28 X 1918–6 IX 1939, Kraków 1996, s. 166. 11 J. Bieniarzówna, J. M. Małecki, Dzieje Krakowa, t. 2: Kraków w wiekach XVI–XVIII, Kraków 1984, s. 509. 12 Kraków za Stanisława Augusta w relacjach F. Lichockiego, A. Naruszewicza, J. F. Zöllnera, wstęp i opracowanie I. Kleszczowa, Kraków 1979, s. 151. Wprowadzenie 11 jedną z celniejszych ozdób stolicy. Nie pamiętam nigdzie kościoła tak uweselającego w modlitwie; modląc się w tym kościele, zdaje się, że Pan Bóg pewnie wysłucha; cały kościół, pełny ozdobnych bogactw, na- pełniony jest szczególniejszą jasnością rozweselającą stroskaną duszę, oświecającą zwątpiałe sumienie13. Nie dziwi więc, że kolegiata św. Anny doczekała się kilku opracowań ukazujących