Eric Clapton

Total Page:16

File Type:pdf, Size:1020Kb

Eric Clapton Mojej babci, Rose Amelii Clapp, mojej ukochanej żonie, Melii, i moim dzieciom Ruth, Julie, Elli i Sophie Eric Clapton Dorastanie W latach wczesnego dzieciństwa, kiedy miałem jakieś sześć albo siedem lat, nabrałem przekonania, że coś jest ze mną nie tak. Może dlatego, że ludzie mówili o mnie w mojej obecności tak, jakby nie było mnie w pokoju. Mieszkaliśmy na peryferiach miejscowości Ripley w hrabstwie Surrey, przy ulicy Green 1.* Dom stanowił część dawnego przytułku dla ubogich i był podzielony na cztery pomieszczenia: dwie ciasne sypialnie na piętrze oraz kuchnię i niewielki pokoik od frontu na parterze. Toaleta znajdowała się na zewnątrz, w budzie z blachy falistej, stojącej na tyłach ogrodu. Nie mieliśmy też wanny, a jedynie wielką cynkową balię, która wisiała na drzwiach prowadzących do ogrodu. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek z niej korzystał. Dwa razy w tygodniu moja mama napełniała niewielką blaszaną wanienkę wodą i myła mnie gąbką, a w niedzielne popołudnia kąpałem się u ciotki Audrey, siostry mojego taty, która mieszkała w jednym z nowych domów przy głównej drodze. Mieszkałem z mamą i tatą, którzy spali w głównej sypialni z widokiem na Green i moim bratem, Adrianem, zajmującym wówczas pokój na tyłach. Spałem na łóżku polowym, czasem w sypialni rodziców, czasami w pokoju na dole, w zależności od tego, kto akurat u nas przebywał. Nie mieliśmy w domu prądu i cały czas słychać było syk lamp gazowych. Teraz zdumiewa mnie, że w tych domkach mogły mieszkać całe rodziny. Moja mama miała sześć sióstr: Neli, Elsie, Renie, Flossie, Cath i Phyllis, oraz dwóch braci - Joe i Jacka. Nie było nic niezwykłego w tym, że dwie, trzy z rodzin rodzeństwa mamy pojawiały się u nas w niedzielę. Podczas tych spotkań wszyscy dzielili się ploteczkami i wymieniali nowinki ze swego życia. Na tak niewielkiej przestrzeni owe rozmowy zawsze toczyły się w mojej obecności, tak jakbym w ogóle nie istniał, a ciotki wymieniały między sobą szeptem najświeższe wiadomości. Był to dom pełen tajemnic. Ale słowo po słowie, słuchając uważnie wymiany zdań, z wolna zacząłem dodawać dwa do dwóch, utwierdzając się w przekonaniu, że owe tajemnice miały związek ze mną. Pewnego dnia usłyszałem, jak jedna z ciotek pyta: „Miałaś jakieś wieści od jego mamy?”, i zrozumiałem wreszcie straszną prawdę: kiedy wujek Adrian niby żartem zwracał się do mnie per „mały bękarcie”, mówił prawdę. Uświadomienie sobie tego faktu było dla mnie niezwykle traumatyczne. W czasie kiedy się urodziłem - w marcu 1945 roku - casus pochodzenia z * (Green to w angielskich wioskach i miasteczkach otwarty teren zielony, służący do rekreacji.). nieprawego łoża wciąż wiązał się z naznaczeniem piętnem hańby, choć było to coraz bardziej powszechne zjawisko, wynikające z faktu, że tak wielu żołnierzy i lotników przewijało się przez Anglię. I pomimo iż nieślubne ciąże zdarzały się w każdej klasie społecznej, szczególnie intensywnie występowały wśród rodzin robotniczych, takich jak moja, które mieszkając w niewielkich społecznościach wiejskich, nie cieszyły się przywilejem prywatności. Z powodu swego położenia miałem niezły mętlik w głowie i obok głębokiej miłości do mojej rodziny pojawiło się podejrzenie, że w tak niewielkiej miejscowości jak Ripley musiałem być dla bliskich przyczyną skrępowania, z którego musieli się ustawicznie tłumaczyć. W końcu poznałem całą prawdę. Otóż moi rodzice, czyli Rose i Jack Clapp, byli w rzeczywistości moimi dziadkami, Adrian był moim wujkiem, a córka z pierwszego małżeństwa Rose, Patricia, okazała się moją prawdziwą matką, i to po niej noszę nazwisko Clapton. W połowie lat dwudziestych Rose - wtedy jeszcze Mitchell - zakochała się w Reginaldzie Cecilu Claptonie, znanym również jako Rex, szykownym i przystojnym absolwencie Oxfordu, synu oficera armii indyjskiej. Pobrali się w lutym 1927 roku, wbrew woli jego rodziców, którzy uważali, że Rex popełnia mezalians. Ślub odbył się kilka tygodni po tym, jak Rose wydała na świat ich pierwsze dziecko, mojego wujka Adriana. Osiedli w Woking, ale niestety było to krótkotrwałe małżeństwo, ponieważ Rex zmarł na suchoty w 1932 roku, trzy lata po przyjściu na świat ich drugiego dziecka, Patricii. Rose była załamana. Wróciła do Ripley i dopiero po dziesięciu latach wyszła ponownie za mąż, po długim okresie narzeczeństwa, za Jacka Clappa, mistrza sztukatorskiego. Pobrali się w 1942 roku i Jack, który w dzieciństwie doznał poważnego uszkodzenia nogi i dzięki temu uniknął powołania do wojska, został ojczymem Adriana i Patricii. W roku 1944, podobnie jak w wielu angielskich miasteczkach, w Ripley stacjonowały oddziały amerykańskie oraz kanadyjskie i Pat, mając lat piętnaście, wdała się w burzliwy romans z Edwardem Fryerem, stacjonującym w okolicy kanadyjskim lotnikiem. Poznali się na tańcach, gdzie grał na pianinie wraz z zespołem. Fryer był żonaty, więc kiedy Patricia odkryła, że jest w ciąży, musiała, chcąc nie-chcąc, radzić sobie sama. Rose i Jack chronili ją i tak w tajemnicy przyszedłem na świat 30 marca 1945 roku w sypialni na piętrze z oknami wychodzącymi na ogród. Kiedy już mogła, czyli kiedy miałem dwa lata, Pat wyjechała z Ripley, a moi dziadkowie wychowywali mnie jak swoje dziecko. Nadano mi imię Erie, ale oni wołali na mnie Ric. Rose była drobną kobietą o ciemnych włosach i ostrych, filigranowych rysach z charakterystycznym spiczastym nosem - „nosem Mitchellów”, jak to się mówiło w gronie rodzinnym, który odziedziczyła po swoim ojcu, Jacku Mitchellu. Fotografie z młodości ukazują ją jako piękną młodą dziewczynę, wyróżniającą się na tle swych sióstr. Ale w pewnym momencie, kiedy wojna miała się ku końcowi, a ona przekroczyła trzydziesty rok życia, została poddana poważnej operacji, polegającej na usunięciu wady podniebienia. Podczas operacji nastąpiła przerwa w dostawie prądu i nie dokończono jej. Przez to Rose miała dużą bliznę pod lewą kością policzkową, sprawiającą wrażenie, jakby fragment policzka zapadł się do środka. Stało się to źródłem jej wiecznego skrępowania. Dylan napisał w swojej piosence Not Dark Yet „Za każdą piękną twarzą skrywa się jakiś ból”. Jej cierpienia sprawiły, że stała się niezwykle ciepłą osobą, posiadającą wielkie pokłady współczucia dla innych. Przez lata byłem w nią zapatrzony jak w obraz. Jack, drugi mąż i miłość jej życia, był o cztery lata młodszy od Rose. Ten nieśmiały, przystojny mężczyzna, sięgający metra dziewięćdziesiąt, o atletycznej, mocnej budowie, przypominał z wyglądu Lee Marvina i do tego jeszcze skręcał sobie sam papierosy z mocnego, ciemnego tytoniu marki Black Beauty. Był bardzo autorytatywny, jak większość ojców w ówczesnych czasach, ale jednocześnie pełen niezwykłej życzliwości i na swój sposób bardzo uczuciowy w stosunku do mnie, szczególnie we wczesnym dzieciństwie. Nie łączyły nas jednak szczególnie bliskie relacje, ponieważ wszystkim mężczyznom w naszej rodzinie z trudem przychodziło wyrażanie uczuć, miłości czy ciepła. Prawdopodobnie było to uznawane za oznakę słabości. Jack pracował jako mistrz sztukatorski dla miejscowego przedsiębiorcy budowlanego, miał również uprawnienia ciesielskie i murarskie, dlatego mógł praktycznie samodzielnie wybudować sobie dom. Był niezwykle sumiennym człowiekiem, posiadającym niezachwianą etykę pracy. Przynosił do domu stałą pensję, która nie zmieniała się zbytnio w latach mego dorastania, dlatego, choć można nas było uznać za biedną rodzinę - nigdy nie brakowało nam pieniędzy. Kiedy od czasu do czasu pojawiały się przejściowe trudności, Rose sprzątała domy i pracowała dorywczo w Stansfield’s - firmie rozlewniczej produkującej napoje gazowane, takie jak lemoniada, oranżada i napój o smaku waniliowym. Kiedy podrosłem, pracowałem tam podczas wakacji, żeby sobie dorobić. Fabryka wyglądała jak z kart powieści Dickensa: przypominała manufakturę, po której biegały szczury i gdzie trzymano pod kluczem groźnego bullteriera, żeby nie rzucał się na gości. Kiedy się urodziłem, Ripley, które dzisiaj przypomina raczej peryferie większego miasta, było wioską na odludziu. Była to typowa niewielka społeczność wiejska. Większość mieszkańców stanowili rolnicy i jeśli się coś nieopatrznie chlapnęło w rozmowie, mogło być różnie. Dlatego koniecznie należało zachować uprzejmość. Miasteczkiem, do którego jeździło się autobusem na zakupy, było Guildford, ale w Ripley też znajdowały się sklepy. Miało tu swoje stoiska dwóch rzeźników, Conisbee i Russ, były też dwie piekarnie, Wellersa i Collinsa, sklep spożywczy Jacka Richardsona, papierniczy Greena, sklep z artykułami żelaznymi Noakesa, bar serwujący rybę z frytkami i pięć pubów. Swoje pierwsze długie spodnie kupiłem w galanterii Kinga i Olliersa, w której poza odzieżą mieściła się jeszcze agencja pocztowa. Mieliśmy też kowala, u którego podkuwano wszystkie konie z okolicznych gospodarstw. W każdej wiosce znajduje się sklep ze słodyczami - nasz prowadziły dwie staromodne siostry, panny Farrs. Wchodziło się do środka, rozlegał się dźwięk dzyń, dzyń i dopiero po dłuższej chwili jedna z nich wychodziła z zaplecza, więc można było sobie wypychać kieszenie do chwili, w której ruch kotary alarmował nas, że któraś z sióstr za chwilę się pojawi. Kupowałem dwa sherbert dabsy i kilka flying saucersów, okazując rodzinną książeczkę racji żywnościowych, ale wychodziłem z kieszeniami pełnymi horlicksów czy pastylek Ovaltine - słodycze były moim pierwszym nałogiem. Choć Ripley było, mimo wszystko, miejscem sprzyjającym szczęśliwemu dorastaniu, moje życie zatruwała świadomość tego, czego dowiedziałem się o swoim pochodzeniu. To dlatego zacząłem zamykać się w sobie. Zdaje się, że moja rodzina dokonała pewnych ostatecznych
Recommended publications
  • KLOS March 17Th 2013
    1 1 2 PLAYLIST MARCH 17TH 2013 9AM Good morning Apple Scruffs! George Harrison – Apple Scruffs - All Things Must Pass ‘70 2 3 This was a salute to the girls (and sometimes boys) who stood vigil at Apple, Abbey Road and anyplace a Fab was to likely to be. Upon recording the tune, George invited the “Apple Scruffs,” into the studio to have a listen. The Beatles – Sun King - Abbey Road Recorded w/ Mean Mr. Mustard as one song on July 24th 1969. Lennon in Playboy interview of 1980…”That’s a piece of garbage I had around”. Many parts of Pink Floyd’s Dark Side of the Moon sound very much inspired by that piece of garbage. Lennon 1.00 The Beatles – Mean Mr. Mustard - Abbey Road Recorded July 24th. Written in India as we heard on the White LP demos from Esher. When the band is playing it during the Let It Be sessions Pam was then a Shirley. Lennon 1.00 The Beatles - Her Majesty – Abbey Road Recorded July 2, 1969. Originally fit between” Mean Mr. Mustard” and “Polythene Pam” McCartney 1.00 The Beatles – Polythene Pam - Abbey Road Recorded July 25th w/ “She Came in Through The Bathroom Window “. The only Beatles song inspired by a woman in New Jersey who dressed in polythene (but not jack boots or kilts). Written in India, demoed for the White LP. Lennon 1.00 The Beatles – She Came In Through The Bathroom Window - Abbey Road Recorded July 25th 1969. Written while in NYC to announce Apple. Based on a true story about some Scruffs breaking into Paul house at St.
    [Show full text]
  • Guitar Center Partners with Eric Clapton, John Mayer, and Carlos
    Guitar Center Partners with Eric Clapton, John Mayer, and Carlos Santana on New 2019 Crossroads Guitar Collection Featuring Five Limited-Edition Signature and Replica Guitars Exclusive Guitar Collection Developed in Partnership with Eric Clapton, John Mayer, Carlos Santana, Fender®, Gibson, Martin and PRS Guitars to Benefit Eric Clapton’s Crossroads Centre Antigua Limited Quantities of the Crossroads Guitar Collection On-Sale in North America Exclusively at Guitar Center Starting August 20 Westlake Village, CA (August 21, 2019) – Guitar Center, the world’s largest musical instrument retailer, in partnership with Eric Clapton, proudly announces the launch of the 2019 Crossroads Guitar Collection. This collection includes five limited-edition meticulously crafted recreations and signature guitars – three from Eric Clapton’s legendary career and one apiece from fellow guitarists John Mayer and Carlos Santana. These guitars will be sold in North America exclusively at Guitar Center locations and online via GuitarCenter.com beginning August 20. The collection launch coincides with the 2019 Crossroads Guitar Festival in Dallas, TX, taking place Friday, September 20, and Saturday, September 21. Guitar Center is a key sponsor of the event and will have a strong presence on-site, including a Guitar Center Village where the limited-edition guitars will be displayed. All guitars in the one-of-a-kind collection were developed by Guitar Center in partnership with Eric Clapton, John Mayer, Carlos Santana, Fender, Gibson, Martin and PRS Guitars, drawing inspiration from the guitars used by Clapton, Mayer and Santana at pivotal points throughout their iconic careers. The collection includes the following models: Fender Custom Shop Eric Clapton Blind Faith Telecaster built by Master Builder Todd Krause; Gibson Custom Eric Clapton 1964 Firebird 1; Martin 000-42EC Crossroads Ziricote; Martin 00-42SC John Mayer Crossroads; and PRS Private Stock Carlos Santana Crossroads.
    [Show full text]
  • Eric Clapton Philip Norman Bij Uitgeverij Thomas Rap
    eric clapton philip norman bij uitgeverij thomas rap Mick Jagger Paul McCartney Philip Norman Eric Clapton De biografie Vertaald door Sylvie Hoyinck, Irene Paridaans en Jan Willem Reitsma 2018 thomas rap amsterdam De poëzieregels op p. 244 komen uit ‘De wijn van de geliefden’, in Charles Baudelaire, De bloemen van het kwaad, vert. Petrus Hoosemans, Historische Uitgeverij, Groningen 1997. Copyright © 2018 Philip Norman Copyright Nederlandse vertaling © 2018 Sylvie Hoyinck, Irene Paridaans en Jan Willem Reitsma Oorspronkelijke titel Slowhand Oorspronkelijke uitgever Weidenfeld & Nicolson, Londen Omslagontwerp Bij Barbara Omslagillustratie © Imageselect Vormgeving binnenwerk CeevanWee, Amsterdam Druk Bariet Ten Brink, Meppel isbn 978 94 004 0143 3 nur 320 thomasrap.nl Inhoud proloog A Clockwork Strawberry 7 intro De meester-overlever 20 1 Rick 29 2 Pat 44 3 Troubadour 56 4 Van Rooster tot Engineer 69 5 Yardbird 80 6 Journeyman 90 7 Bluesbreaker 105 8 Net als Freddy 119 9 Stiggy 130 10 nsu 143 11 De Pheasantry 160 12 ‘Tering! Ik ben rijk!’ 173 13 Het bos in 188 14 Een tijdbom die miljoenen opbracht 208 15 Het Domino-effect 225 16 Fanfare voor Eric 240 17 De zwarte doos 257 18 E+P 272 19 Wonderful Tonight? 289 20 ‘God zegene ons huwelijk’ 309 21 Made in Montserrat 325 22 Captain Smirnoff 342 23 ‘Huil alsjeblieft niet’ 358 24 Een plekje 373 25 ‘De zoom van Gods gewaad’ 391 Dankwoord 405 Register 408 Proloog A Clockwork Strawberry et is december 1969, lunchtijd in een drukbezocht cafetaria H langs een snelweg, een paar kilometer ten zuiden van Leeds. In de rij voor de selfservicebalie staan een stuk of zes jonge mannen wier schouderlang haar, Bijbelse baarden en zelfgebreide truien hun het ui- terlijk verschaffen van negentiende-eeuwse evangelisten.
    [Show full text]
  • The Great Rolling Stones Redlands Bust
    THE GREAT ROLLING STONES REDLANDS BUST By David Bartley ‘Naked Girl at Stone’s Party’ On Sunday the 12th of February 1967 one of the mothers of all battles of that turbulent and sadly maligned decade was set in motion. In one corner the emerging hippy movement; in the other, the forces of conventional middle-class morality. Mick Jagger and Keith Richards (then styled ‘Richard’) of the Rolling Stones were arrested for drug offences. Three months later, Jagger and Richards were tried and sentenced to three months’ and a year’s imprisonment respectively. Mick for possession of amphetamines (sold legally as travel sickness pills in Italy, where they were purchased), Keith for allowing cannabis to be smoked on his premises – Redlands, in West Sussex. They were Quickly released on appeal, but these absurdly vindictive and disproportionate sentences caused an uproar. The new Establishment of the ‘counter-culture’ – including The Beatles and The Who - rallied behind the two Stones and then, remarkably, so did The Establishment. The editor of the Times, William Rees-Mogg, risked a contempt of court charge by publishing an editorial decrying the evident unfairness of the sentences. Common sense ultimately prevailed: matters were Quietly arranged so that the boys quickly won their appeal. The plot to crush the longhairs, with their drugs and their loose sexual attitudes had backfired – spectacularly. Far from penitent pariahs, Mick and Keith were now Promethean heroes, Oscar Wildes for their times. So just how did the NCO class of the old Establishment – the News of The World, the minor judiciary, the police - make such a mess of what was meant to be an exemplary spanking for the Stones and their louche admirers? Here is the countdown to calamity.
    [Show full text]
  • Joy Harjo Reads from 'Crazy Brave' at the Central Library
    Joy Harjo Reads From 'Crazy Brave' at the Central Library [0:00:05] Podcast Announcer: Welcome to the Seattle Public Library's podcasts of author readings and Library events; a series of readings, performances, lectures and discussions. Library podcasts are brought to you by the Seattle Public Library and Foundation. To learn more about our programs and podcasts visit our website at www.spl.org. To learn how you can help the Library Foundation support the Seattle Public Library go to foundation.spl.org. [0:00:40] Marion Scichilone: Thank you for joining us for an evening with Joy Harjo who is here with her new book Crazy Brave. Thank you to Elliot Bay Book Company for inviting us to co-present this event, to the Seattle Times for generous promotional support for library programs. We thank our authors series sponsor Gary Kunis. Now, I'm going to turn the podium over to Karen Maeda Allman from Elliott Bay Book Company to introduce our special guest. Thank you. [0:01:22] Karen Maeda Allman: Thanks Marion. And thank you all for coming this evening. I know this is one of the readings I've most look forward to this summer. And as I know many of you and I know that many of you have been reading Joy Harjo's poetry for many many years. And, so is exciting to finally, not only get to hear her read, but also to hear her play her music. Joy Harjo is of Muscogee Creek and also a Cherokee descent. And she is a graduate of the Iowa Writers Workshop at the University of Iowa.
    [Show full text]
  • COMMENCEMENT 2008 L-L Mir F 11 T .AJ R C Cetnen , Rs C 11 University
    MARSHALL UNIVERSITY COMMENCEMENT 2008 l-l m Ir F 11 t .AJ r c cetnen , rs c 11 University Alma Mater Marshall Gracious Alma Mater, May the years be kind to Marshall; We thy name revere: May she growin fame; May each noble son and daughter May her children fail her never Cherish thine honor dear. True to her beacon flame. May thy lamp be ever bright May her spirit brave and strong Guiding us to truth and light; Honor right and conquer wrong; As a beacon o'er dark water This the burden of our song This is for thee our prayer. Ever her truth proclaim. C. E. and James Haworth Today's Ceremony Welcome to Marshall University on this day of special recognition of our candidates for graduation. We hope you will find these ceremonies - a culmination of the efforts of faculty, staff, our students and their families - both meaningful and impressive. While awaiting the start of the ceremonies, you may wish to read the historical notes on West Virginia's oldest university on the followingpages. There is also a brief descrip­ tion and picture of The Grand Mace. The narration on academic heraldry will detail the significance of the costumes worn by the participants in today's ceremony. The exercises begin with the traditional entry procession of the candidates for degrees. The degree candidates will be followed by representatives of the faculty and administra­ tion. The platform party consisting of the Academic Deans, Honorary Degree recipients, special guests of the President and the President of the University are led to the platform by the Chief Faculty Marshal, a distinguished member of the faculty,bearing The Grand Mace.
    [Show full text]
  • The Twenty Greatest Music Concerts I've Ever Seen
    THE TWENTY GREATEST MUSIC CONCERTS I'VE EVER SEEN Whew, I'm done. Let me remind everyone how this worked. I would go through my Ipod in that weird Ipod alphabetical order and when I would come upon an artist that I have seen live, I would replay that concert in my head. (BTW, since this segment started I no longer even have an ipod. All my music is on my laptop and phone now.) The number you see at the end of the concert description is the number of times I have seen that artist live. If it was multiple times, I would do my best to describe the one concert that I considered to be their best. If no number appears, it means I only saw that artist once. Mind you, I have seen many artists live that I do not have a song by on my Ipod. That artist is not represented here. So although the final number of concerts I have seen came to 828 concerts (wow, 828!), the number is actually higher. And there are "bar" bands and artists (like LeCompt and Sam Butera, for example) where I have seen them perform hundreds of sets, but I counted those as "one," although I have seen Lecompt in "concert" also. Any show you see with the four stars (****) means they came damn close to being one of the Top Twenty, but they fell just short. So here's the Twenty. Enjoy and thanks so much for all of your input. And don't sue me if I have a date wrong here and there.
    [Show full text]
  • A Comparison of Patients Relapsing to Addictive Drug Use with Non
    A Comparison of Patients Relapsing to Addictive Drug Use with Non-relapsing Patients Following Residential Addiction Treatment in Antigua TC Martin1,2, JA Josiah-Martin1, J Kosakoski1, K Norton1, T Sinnott1 ABSTRACT The outcome of a 29-day residential addiction treatment programme for persons from Antigua and Barbuda with addiction to drugs or alcohol was assessed. All 100 patients entering the drug and alco- hol treatment programme at Crossroads Centre Antigua between November 1998 and October 2002 were included. All patients were assessed with regards to drug or alcohol use or abstinence in November 2002 using telephone and mail follow-up as well as informal follow-up with families and other community contacts. Crossroads Centre Antigua is a 35 bed, 29-day residential treatment centre for drug and alcohol addiction serving patients from developed countries (85%) and from the Caribbean region (15%). Patients records were also reviewed to obtain age, gender, ethnicity, drug of choice, years of problematic use, completion of the 29 day programme, family member participation at Crossroads Centre Antigua (a four-day programme) and acceptance of halfway house placement. Of the 100 Antiguan patients admitted, 46 (46%) were abstinent (non-relapsers) at average 20.7 ± 14.7 months after treatment. Abstinence did not have to be continuous. Forty-nine were known to be using drug or alcohol (49%) and five (5%) were lost to follow-up and considered to be using drugs (relapsers). Age (37.5 vs 41.1 years), gender (28% vs 22% female), ethnicity (87% vs 87% Afro- Caribbean), years of harmful use (12.7 vs 12.5 years) did not differ significantly between relapsers and non-relapsers.
    [Show full text]
  • For Immediate Release March 5, 2004
    For Immediate Release March 5, 2004 Contact: Bendetta Roux, New York 212.636.2680 [email protected] Jill Potterton , London 207.752.3121 [email protected] CHRISTIE’S NEW YORK TO OFFER GUITARS FROM ERIC CLAPTON SOLD TO BENEFIT THE CROSSROADS CENTRE IN ANTIGUA “These guitars are the A-Team … What I am keeping back is just what I need to work with. I am selling the cream of my collection.” Eric Clapton, February 2004 Crossroads Guitar Auction Eric Clapton and Friends for the Crossroads Centre June 24, 2004 New York – On June 24, 1999, Christie’s New York organized A Selection of Eric Clapton’s Guitars ~ In Aid of the Crossroads Centre, a sale that became legendary overnight. Exactly five years later, on June 24, 2004, Christie’s will present the sequel when a group of 56 guitars, described by Eric Clapton as “the cream of my collection,” as well as instruments donated by musician friends such as Pete Townshend, will be offered. Featuring iconic instruments such as ‘Blackie’ and the cherry-red 1964 Gibson ES-335, Crossroads Guitar Auction ~ Eric Clapton and Friends for the Crossroads Centre, promises to be a worthy successor to the seminal 1999 sale. The proceeds of the sale will benefit the Crossroads Centre in Antigua. Referring to the selection of guitars that will be offered in this sale, Eric Clapton said: “These guitars are in fact the ones that I kept back from the first auction because I seriously couldn’t consider parting with them at that point … I think they are a really good representation of Rock Culture ..
    [Show full text]
  • Gary Wright's New Album Disappoints Gary Wright/Extraction A&M Records SP4277 BARRY WHITNEY Better
    April 16, 1971 Page 5 JESSICA ZUEHLKE Fine Arts Editor MUSICAL MADMAN couldn't help it with an exciting personality like On Monday, April 7, Don Ellis and his 20- Don Ellis for a leader. Let's get them to Concordia. piece band appeared at Bemidji State College. * The audience was more than receptive to this DIRT BAND RETURNS rock-jazz outfit which has been making it big Most of you are aware that the Nitty Gritty since the 1967 Monterey Jazz Festival. Dirt Band will be back for another concert, April The band performs what might be called acid 28. Just recently released by the Dirt Band is or psychedelic jazz. They play exciting concerto- "House at Pooh Corner." Along with the NGDB like things in a dizzying number of different will be Brewer and Shipley. The light, country- meters: 9/4, 11/4, 9/8. Don said, "It's difficult for folk music of this duo is their selling point. High- the band to play in 4/4. So we play in 5/4 and re- lights from their latest album are: "One Toke member to leave off the last beat." The instru- Over the Line," "The Light," "Oh, Mommy," and mentation of this group is rather unique: a string "Seems Like a Long Time." quartet, trumpets, french horn, trombone, bass, * saxes, flutes, electric piano, bass guitar, conga, Beginning next Tuesday evening will be a drummer, and percussionist. series of one-act plays as part of the Fine Arts The most talented member of the group is week.
    [Show full text]
  • Eric Clapton
    ERIC CLAPTON BIOGRAFIA Eric Patrick Clapton nasceu em 30/03/1945 em Ripley, Inglaterra. Ganhou a sua primeira guitarra aos 13 anos e se interessou pelo Blues americano de artistas como Robert Johnson e Muddy Waters. Apelidado de Slowhand, é considerado um dos melhores guitarristas do mundo. O reconhecimento de Clapton só começou quando entrou no “Yardbirds”, banda inglesa de grande influência que teve o mérito de reunir três dos maiores guitarristas de todos os tempos em sua formação: Eric Clapton, Jeff Beck e Jimmy Page. Apesar do sucesso que o grupo fazia, Clapton não admitia abandonar o Blues e, em sua opinião, o Yardbirds estava seguindo uma direção muito pop. Sai do grupo em 1965, quando John Mayall o convida a juntar-se à sua banda, os “Blues Breakers”. Gravam o álbum “Blues Breakers with Eric Clapton”, mas o relacionamento com Mayall não era dos melhores e Clapton deixa o grupo pouco tempo depois. Em 1966, forma os “Cream” com o baixista Jack Bruce e o baterista Ginger Baker. Com a gravação de 4 álbuns (“Fresh Cream”, “Disraeli Gears”, “Wheels Of Fire” e “Goodbye”) e muitos shows em terras norte americanas, os Cream atingiram enorme sucesso e Eric Clapton já era tido como um dos melhores guitarristas da história. A banda separa-se no fim de 1968 devido ao distanciamento entre os membros. Neste mesmo ano, Clapton a convite de seu amigo George Harisson, toca na faixa “While My Guitar Gently Weeps” do White Album dos Beatles. Forma os “Blind Faith” em 1969 com Steve Winwood, Ginger Baker e Rick Grech, que durou por pouco tempo, lançando apenas um album.
    [Show full text]
  • Volume 15, No 4 1993
    SCHOOL UNIFORM TOP TO TOE SERVICE Official Outfitters to Strathallan School MAIN Start-rite STOCKIST Come and see our full range of children's widths and sizes from that very first toddler shoe to teenage styles with an excellent BACK-TO-SCHOOL SELECTION DEPARTMENTS INCLUDE SPORTS CLOTHING AND EQUIPMENT RIDING WEAR LADIES SWIMWEAR AND KEEP-FIT CLOTHING PUNCH AND JUDY BABYWEAR “ AT FENWICK’S ONLY” VISA, ACCESS AND SWITCH WELCOME FENWICK’S OF PERTH 21-23 HIGH STREET, PERTH Tel. 0738-37843 Fax. 0738 441758 AND 77-79 George Street, Edinburgh EH2 3HT AWken Niven Tel 031-225 1461 Fax 031-220 4271 OPEN Mon-Sal 9-5.30 pm The Strathallian Contents 1993 VOL. 15 No. 4 Page Governors and Staff 2 School Authorities, Salvete and Editorial 3 Speech Day 5 Prize Winners House Reports 9 Chapel Notes 16 Music 17 Drama and the Arts 20 French and German Exchanges 29 Careers 31 Sports 34 CCF and D of E 52 Hello! 61 Valete 64 Obituary 67 Strathallian Club 68 Editors: Mrs Adam Caroline Proctor Caroline Frame Lindsey Moir Rowan Pearman Carolyn Wilson Lucy-Anne Bryans Melissa Gillingham Photographers: Mrs McFarlane Mr Barnes Mr Vallott Miss England Mr Crosfield Mr Streatfeild-James Angus Bruce-Jones Michael Halliday Mr Broadfoot Front Cover Photograph - Duncan Forbes Hack Cover Photograph - Light years ahead for Mr Pighills Frontispiece - by Caroline Frame Governors Chairm an: 1.0. Jones, MA. LLB. WS A.M. Nicol, E»q Professor J.W. Parsons, b sc. Ph d J.W. Dinsmore, f r ic s Mrs A. LaingProfcssor A.J.
    [Show full text]