Przegląd Polsko – Polonijny

Póárocznik

Nr 1

* * * * *

The – Polonia Review

Half – yearly

No 1

Gorzów Wielkopolski 2011 Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie” w Gorzowie Wlkp. Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyĨnie w Londynie przy wspóápracy Towarzystwa MiáRĞników Polesia w Gorzowie Wlkp.

Redakcja: Czesáaw Bugdalski, Dariusz Matelski, Roman Nir (zastĊpca redaktora naczelnego), Joanna Pyáat, Marek SzczerbiĔski (redaktor naczelny), Krzysztof Wasilewski (sekretarz redakcji)

Rada naukowa: Andrzej Chodubski (GdaĔsk), Edmond Gogolewski (Lille), Wiesáaw +áadkiewicz (Zielona Góra) przewodniczący, Eugeniusz S. Kruszewski (Kopenhaga), Piotr Majer (Olsztyn), Joanna Ochocka (Edmonton), Edward Olszewski (Lublin), Krzysztof Pietkiewicz (PoznaĔ), Halina Taborska (Londyn)

Recenzenci: Janusz FaryĞ Bernard Woltmann

Redaktor techniczny: Bogumiáa Rychwalska

Opracowanie graficzne: Krzysztof Wikarski

Adres redakcji: Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie”, ul. Krzywa 5, 66-400 Gorzów Wlkp., tel. +48 957320000/+48 608674784, e-mail: [email protected]

Periodyk wydano ze Ğrodków finansowych przyznanych przez Senat RP

Copyright by Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie”

ISSN: 2083-3121

Skáad i druk: S.I. „Warta” Gorzów Wielkopolski, tel. 95 728 58 00; www.si-warta.pl SPIS TREĝCI

Od Redakcji ……………………………………………………………. 9

I. ROZPRAWY I STUDIA

Andrzej Chwalba – Europa ĝrodkowa w drodze do NATO i Unii Europejskiej ……………………………………………………………... 15

Andrzej Chodubski – Polacy a tendencje migracyjne Ğwiata …………. 27

Piotr Kraszewski – Polityka PRL wobec Polonii ……………………… 41

Krzysztof Wasilewski – Opieka nad Polonią i emigracją po 1989 roku .. 59

Dariusz Górecki – Opieka Senatu RP nad Polonią i Polakami za granicą ………………………………………………………………... 71

Maciej SzczepaĔski – Polityka rządu polskiego wobec najnowszych migracji powrotnych …………………………………………………….. 85

Karolina Golemo – Z problemów polskiej imigracji we Wáoszech po drugiej wojnie Ğwiatowej …………………………………………….. 97

Maágorzata Stopikowska – Z dziaáalnoĞci artystycznej Polaków na Biaáorusi (1987 – 2005) ……………………………………………… 115

Anna Lew – Problemy polskiej mniejszoĞci na Litwie w myĞli politycznej Unii Demokratycznej ……………………………………….. 129 Andrzej Sakson – Polonia i emigracja w Niemczech w XX w. i na początku XXI w. – wybrane problemy ………………………………….. 149

Iwona Kulikowska – Opieka Konsulatu Generalnego RP w Monachium nad emigrantami polskimi w Bawarii i Badenii w okresie miĊdzywojennym ……………………………………………………….. 163

II. ARTYKUàY ħRÓDàOWE

Roman Nir – DziaáalnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej w latach 1938 – 1973 …………………………………………………………….. 187

Oskar S. Czarnik – Wydawcy ksiąĪek polskich na obczyĨnie w latach dziewiĊüdziesiątych XX wieku …………………………………………. 223

Dariusz Matelski – Wpáyw ustawodawstwa PaĔstwa KoĞcielnego na prawodawstwo polskie w zakresie wywozu dzieá sztuki w latach 1918 – 2010 ……………………………………………………………... 243

III. ARTYKUàY BIOGRAFICZNE

Jerzy Romanowicz – Kontradmiraá Jerzy Tumaniszwili (1916-2010) … 267

ElĪbieta Later Chodyáowa –Dziaáacz Polonii fiĔskiej Wáadysáaw Wnuk (1901-1990) ……………………………………………………… 281

IV. SPRAWOZDANIA Z KONFERENCJI

I Ogólnopolska Konferencja Naukowa Turystyka polonijna – stan i potrzeby, 17 listopada 2010 r. w Warszawie (Marek SzczerbiĔski) …... 291

4 Trzecia Rzeczpospolita a Polonia i emigracja, 9-10 grudnia 2010 w Poznaniu (Dariusz Matelski, Krzysztof Wasilewski) ………………… 295

Prezydenci i rządy Rzeczpospolitej Polskiej na uchodĨstwie w walce o niepodlegáą PolskĊ w latach 1939-1990, 9 kwietnia 2011 r. w Londynie (Redakcja) …………………………………………………. 299

V. RECENZJE

Andrzej Chwalba, Collegium Maius, Wydawca: KsiĊgarnia Akademicka UJ, Kraków 2009, ss. 239, il. ISBN 978-83-7188-192-3 (Dariusz Matelski) ………………………………………………………. 305

Rola dawnej i nowej emigracji polskiej w warunkach Unii Europejskiej, Wydawca: Polska Akademia UmiejĊtnoĞci, Kraków 2006, ss. 201, ISBN 978-83-601833-9-7 (Marek SzczerbiĔski, Krzysztof Wasilewski).. 311

VI. IN MEMORIAM

Profesor Mieczysáaw Wieliczko 1935-2009 (Dariusz Matelski) ……… 321

VII. KOMUNIKATY

NASI AUTORZY

5 CONTENTS

From the Editorial bard ……………………………………………….. 11

I. ARTICLES AND DISSERTATIONS

Andrzej Chwalba – Central Europe on the road to NATO and the European Union …………………………………………………………. 26

Andrzej Chodubski – Poles and the world's migration tendencies ……. 39

Piotr Kraszewski – Politics of the Polish People's Republic towards Polonia …………………………………………………………………... 57

Krzysztof Wasilewski – Poland's policy towards Polonia and emigration after 1989 …………………………………………………… 70

Dariusz Górecki – The Polish Senate's policy towards Polonia and Poles abroad ……………………………………………………………... 83

Maciej SzczepaĔski – The Polish government's policy towards the latest return migrations ………………………………………………….. 96

Karolina Golemo – From the problems of Polish immigration in Italy after the Second World War …………………………………………….. 114

Maágorzata Stopikowska – Artistic activity of Poles in Belarus (1987-2005) ……………………………………………………………... 127

6 Anna Lew – Problems of the Polish minority in in the political thought of the Democratic Union ……………………………… 148

Andrzej Sakson – Polonia and Polish emigration in Germany in the 20th and the beginning of the 21st century – selected problems ……………… 161

Iwona Kulikowska – The service of the Consulate General of the Polish Republic in Munich in regard of Polish emigrants in Bavaria and Baden in the interwar period ……………………………………………. 183

II. SOURCE MATERIALS

Roman Nir – The activity of the Polish-American Council of the United States 1938-1973 ……………………………………………………… 222

Oskar S. Czarnik – Polish book publishers abroad in the 1990s. ……... 242

Dariusz Matelski – The impact of the legislation of the Papal States on the Polish legislation concerning the export of works of art 1918-2010 ... 263

III. BIOGRAPHICAL ARTICLES

Jerzy Romanowicz – Rear-admiral Jerzy Tumaniszwili (1916-2010) … 279

ElĪbieta Later Chodyáowa – An activist of Finnish Polonia Wáadysáaw Wnuk (1901-1990) ……………………………………………………… 288

IV. REPORTS FROM CONFERENCES

National Academic Conference “Tourism Polonia – status and needs”, 17 November 2010 in (Marek SzczerbiĔski) ………………….. 291

7 The Third Polish Republic and Polonia and emigration, 9-10 December 2010 in PoznaĔ (Dariusz Matelski, Krzysztof Wasilewski) …………….. 295

Presidents and governments of the Polish Republic in exile in the struggle for the independence of Poland in the years 1939-1990, 9 April 2011 in London (Editorial office) ……………………………………….. 299

V. REVIEWS

Andrzej Chwalba, Collegium Maius, Wydawca: KsiĊgarnia Akademicka UJ, Kraków 2009, ss. 239, il. ISBN 978-83-7188-192-3 (Dariusz Matelski) ………………………………………………………. 305

Rola dawnej i nowej emigracji polskiej w warunkach Unii Europejskiej, Wydawca: Polska Akademia UmiejĊtnoĞci, Kraków 2006, ss. 201, ISBN 978-83-601833-9-7 (Marek SzczerbiĔski, Krzysztof Wasilewski) ………………………… 311

VI. IN MEMORIAM

Profesor Mieczysáaw Wieliczko 1935-2009 – (Dariusz Matelski) ……… 321

VII. SHORT COMMUNICATIONS

CONTRIBUTORS

8 Od Redakcji

Badania nad dziejami polskiej diaspory realizujemy w Ğrodowisku naukowym Gorzowa Wielkopolskiego od 1978 r. Podejmujemy nie tylko zagadnienia z zakresu dziejów wychowania fizycznego, sportu, turystyki, harcerstwa na obczyĨnie; ale takĪe wybrane problemy spoáeczne i polityczne. OsiągniĊte rezultaty organizacyjne w formie odbytych konferencji naukowych oraz badawcze, zaprezentowane w licznych artykuáach i publikacjach ksiąĪkowych, zawdziĊczamy przede wszystkim nawiązanej przed wieloma laty wspóápracy ze specjalistycznymi stowarzyszeniami krajowymi i polonijnymi. NaleĪy wĞród nich wymieniü Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w Warszawie, Centralne Archiwum Polonii w Orchard Lake, Instytut im. Józefa Piásudskiego, Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, BibliotekĊ Polską w Londynie. W maju 1992 r. utworzony zostaá z udziaáem dziaáaczy polonijnych Spoáeczny OĞrodek Dokumentacji i BadaĔ Dziejów Harcerstwa na ObczyĨnie w Gorzowie Wlkp. Funkcjonuje on nadal, realizując kolejne zadania organizacyjne, badawcze i wydawnicze, wspóápracując przede wszystkim z ZHP poza granicami Kraju. Dalszy rozwój w wymienionych sferach nastąpiá od poáowy 1998 r., kiedy zainicjowaáa dziaáalnoĞü Rada Porozumiewawcza BadaĔ nad Polonią z siedzibą w Gorzowie Wlkp., którą kierowaá profesor Edward Szczepanik (1915-2005), ostatni premier rządu RP, rezydującego na uchodĨstwie. Nawiązana zostaáa wspóápraca z wieloma oĞrodkami i indywidualnymi naukowcami w kraju i na obczyĨnie, która zaowocowaáa kolejnymi konferencjami i publikacjami. Wykorzystując wzrastające doĞwiadczenie, opracowaliĞmy koncepcjĊ i strukturĊ problemową periodyku pt. „Prace Naukowe Rady Porozumiewawczej”. WydaliĞmy piĊü kolejnych tomów, zamieszczając w nich m.in. materiaáy z odbytych konferencji. Na piĊciolecie Rady Porozumiewawczej wydaliĞmy jubileuszowy album, ukazujący i dokumentujący jej dziaáalnoĞü. Kontynuatorem poprzedniczki jest Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie”, o poszerzonym programie dziaáania, uwzglĊdniającym problemy krajowe i polonijne. Wiele korzyĞci przyniosáa wieloletnia wspóápraca z Polskim Towarzystwem Naukowym na ObczyĨnie w Londynie. Zorganizowawszy wspólnie szereg projektów organizacyjnych i wydawniczych, powróciliĞmy do projektu wydawania specjalistycznego periodyku, poĞwiĊconego róĪnym aspektom najnowszej historii kraju, spoáeczeĔstwa i polskiej diaspory. Celowi temu powinien sáXĪ\ü, w przekonaniu Redakcji, „Przegląd Polsko-Polonijny”, którego pierwszy zeszyt prezentujemy. Opracowując strukturĊ i projektując tematykĊ póárocznika, kierowaliĞmy siĊ zaáRĪeniem, Īe Polska, jej mieszkaĔcy, zbiorowoĞci polonijne i migracyjne (w ostatnich latach), to nie byty oddzielne, lecz poáączone ze sobą wieloma wspóázaleĪnoĞciami. Naukowców z kraju i z obczyzny, którym powyĪsza idea jest bliska, zapraszamy do wspóápracy. Na zakoĔczenie pragniemy podziĊkowaü osobom i instytucjom, które wydatnie przyczyniáy siĊ do powstania i skompletowania niniejszego numeru. Pragniemy wymieniü przede wszystkim Towarzystwo MiáRĞników Polesia w Gorzowie Wlkp. oraz senatora Rzeczypospolitej Polskiej Henryka Macieja WoĨniaka, dziaáacza Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. MiĊdzy innymi dziĊki ich pomocy i zaangaĪowaniu pierwszy numer „Przeglądu Polsko-Polonijnego” trafia do PaĔstwa rąk.

10 From the Editorial Board

We have researched the history of Polish diaspora in the academic circle in Gorzów Wielkopolski since 1978. We have taken not only the issues of the history of physical education, sports, tourism or scouting in exile, but also selected social and political problems. The organizational results that we have achieved in the form of academic conferences as well as the research results presented in numerous articles and publications, we owe to a long-time cooperation with many specialist Polish and Polonia institutions. Among them there should be mentioned: Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” in Warsaw, the Central Polonia Archives in Orchard Late, the Józef Piásudski Institut, the Polish Institute and Gen. Sikorski Museum, the Polish Library in London. In May 1992, with the participation of Polonia activists, there was founded the Social Center for Documentation and Research on the History of Polish Scouting in Exile in Gorzów Wielkopolski. It exists up to this day and realizes organizational, research and publication tasks, cooperating first and foremost with the Polish Scouting Association (abroad). The further development in the aforementioned spheres has taken place since the first half of 1998, when the World Research Council on Poles Abroad began its activity in Gorzów Wielkopolski. The Council was directed by professor Edward Szczepanik (1915-2005), the last prime minister of the Polish Republic in exile. The Council began cooperation with many research centers and individual scientists in Poland and abroad, which spurred new conferences and publications. Drawing from the earlier experience, we designed the concept and problematic structure of the periodical entitled „Prace Naukowe Rady Porozumiewawczej”. So far five issues were published, which contained – among others – materials from conferences. On the fifth anniversary of the Council, a Jubilee album with photographs and documents on the Council's history. Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie” (the Academic Association „Poland in the World” continues the works of the Council, yet with a broader program that includes domestic and Polonia problems. Of great benefit was the long-term cooperation with the Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyĨnie in London. Having arranged many mutual organizational and publishing projects, we returned to the project of a specialist periodical, devoted to different aspects of the recent history of Poland, its society and the Polish

11 diaspora. The first issue of „Przegląd Polsko-Polonijny” intends to fulfill that goal.

Designing the structure and projecting the topic range of the half-yearly, we assumed that Poland, its citizens and Polish communities abroad are not separate beings but joined by many correlations. Those scientists who agree with that idea are welcome to work with us. Drawing to a close, we would like to thank individuals and institutions that distinctly helped make and publish this issue. First and foremost we want to mention the Towarzystwo MiáRĞników Polesia in Gorzów and Henryk Maciej WoĨniak, a Senator of the Polish Republic and a long-time member of the „Wspólnota Polska” Association. It was due to their help and involvement – among others – that you can read the first issue of „Przegląd Polsko-Polonijny”.

12 I

Rozprawy i studia

Articles and Dissertations 14 Andrzej Chwalba

EUROPA ĝRODKOWA W DRODZE DO NATO I UNII EROPEJSKIEJ

1. Budowa nowego paĔstwa

W 1990 r. caákiem liczni zachodni komentatorzy i politycy uwaĪali, Īe ze wzglĊdu na zapóĨnienie cywilizacyjne, dramatyczny stan Ğrodowiska naturalnego, przestrzaáy park maszynowy w fabrykach, przeludnioną wieĞ oraz komunistyczną mentalnoĞü mieszkaĔców paĔstwa Europy ĝrodkowej nie wejdą w najbliĪszych dziesiĊcioleciach w skáad wspólnot europejskich. Jednak czytelna perspektywa awansu materialnego i poprawy poziomu Īycia skáoniáa obywateli Europy ĝrodkowej do wytĊĪonej nauki i pracy. Musieli oni rozwiązywaü zupeánie nowe a podstawowe dla nich problemy, bez których ich kraje nie mogáyby normalnie funkcjonowaü: zbudowaü demokratyczne paĔstwo, stworzyü gospodarkĊ rynkową, dokonaü przeksztaáceĔ wáasnoĞciowych, przeprowadziü modernizacjĊ infrastruktury, rozliczyü siĊ z komunistyczną przeszáRĞcią i zmieniü mentalnoĞü. Jak siĊ okazaáo kraje Europy ĝrodkowej odrobiáy zadane lekcje w krótszym okresie i sprawniej, niĪ oczekiwano, dlatego szybciej niĪ kiedyĞ spekulowano weszáy w skáad wspólnot europejskich. Po 1989 r. powszechnie wybraáy ustrój republikaĔski, aczkolwiek na :Ċgrzech, w Rumunii i Buágarii monarchie miaáy pewną liczbĊ zwolenników. Rząd rumuĔski i buágarski wyraziáy zgodĊ na powrót do Rumunii i Buágarii czáonków rodzin królewskich, a parlament w Sofii w 2001 r. powoáDá dawnego cara Symeona II, tj. Simeona Saxe-Coburg-Gotha (ur. 1937) na premiera, jednak nie naleĪDáo tego odczytywaü jako próby przywrócenia monarchii. Suwerenem uczyniono naród. Posáowie jako jego peánomocnicy uchwalali nowe konstytucje lub nowelizowali poprzednie, które pozwalaáy na wprowadzenie rządów prawa, demokracji, wolnoĞci politycznych, niezawisáych Vądów, cywilnej kontroli nad armią, gwarancji dla prywatnej wáasnoĞci. Nad zgodnoĞcią prawa z konstytucją czuwaáy trybunaáy konstytucyjne. Na czele paĔstw stali prezydenci, których wáadza nie byáa ani tak silna jak w USA czy we Francji, ani tak sáaba jak we Wáoszech czy w Niemczech, natomiast na czele rządów odpowiedzialnych przed parlamentem premierzy. JakoĞü pracy czáonków parlamentów zasadniczo nie odbiegaá od standardów zachodnich, aczkolwiek obywatele nieraz mieli do nich pretensje, Īe bardziej dbają o wáasny, niĪ o publiczny interes. Natomiast w bólach rodziá siĊ system partyjny. Wolna gra siá politycznych oraz ambicje polityków doprowadziáy do mnoĪenia siĊ partii politycznych ponad przyzwoitoĞü, co powodowaáo trudnoĞci w zawiązywaniu koalicji rządowych, tym bardziej, Īe partie byáy silnie spersonalizowanie. Stąd czĊste w latach 90. XX w. kryzysy rządowe. Partie áączyáy siĊ i dzieliáy, gdyĪ nie miaáy silnego oparcia w terenie i w historii, stąd opinie o partiach jednego sezonu. Po 1989 r. w takich krajach jak Polska1, WĊgry2 i Czechosáowacja ZáadzĊ przejĊáy Ğrodowiska opozycyjne wobec reĪimów komunistycznych. Przykáadowo, w pierwszych wyborach w ýSR odbytych 8 i 9 czerwca 1990 r., w Czechach zwyciĊĪ\áo, skupiające charyzmatycznych liderów opozycji Forum Obywatelskie (FO) uzyskując ponad 53,4% gáosów, a w Sáowacji3 SpoáeczeĔstwo Przeciw Przemocy (SPP) 32,5%. Ale juĪ w lutym 1991 r. FO podzieliáo siĊ na dwie partie: liberalną związaną z Václavem Havlem oraz konserwatywną z Václavem Klausem. Podobnie podzieliáo siĊ sáowackie SPP oraz „SolidarnoĞü” w Polsce. Zatem procesy dekompozycji i nastĊpnie Īywioáowy proces multiplikacji partii politycznych nastąpiá prawie natychmiast po wyborach „otwierających”, a na WĊgrzech jeszcze wczeĞniej. Nowe partie choü wywodziáy siĊ ze wspólnych korzeni ostro zaczĊáy siĊ káóciü i zwalczaü. W ûSR, póĨniej w Czechach, na WĊgrzech, w Polsce doprowadziáo to do Váynnych „wojen na górze”. Dawni przyjaciele siĊ znienawidzili, wojny i wojenki ludzi dawnej opozycji coraz bardziej irytowaáy i zraĪDáy przeciwko nim obywateli. Rosnący brak zaufania do dawnej antykomunistycznej opozycji zostaá spotĊgowany przez bolesne reformy gospodarcze, prywatyzacjĊ, obniĪenie siĊ poziomu Īycia co musiaáo prowadziü do wzrostu popularnoĞci dawnych komunistów nazywających siĊ socjalistami lub socjaldemokratami. Robotnikom obiecywali oni osáonĊ socjalną, a wszystkim spowolnienie trudnych reform. W latach 90. powrócili do wáadzy. ZnaleĨli oparcie wĞród liberaáów, którzy atakowani przez konserwatystów, chĊtnie siĊ z nimi związali. Sojusz postkomunistów i liberaáów cementowaáo wspólne stanowisko w sprawie wdraĪania ustawodawstwa laickiego oraz sojusz na rzecz ograniczenia pozycji KoĞcioáa katolickiego, tak w Polsce, jak i na WĊgrzech i w Sáowacji. W miarĊ upáywu lat system partyjny w tych czterech krajach coraz bardziej byá przewidywalny, a klasa polityczna i partie coraz bardziej przypominaáy zachodnie. Powoli, niemniej systematycznie, obywatele coraz bardziej zaczĊli identyfikowaü siĊ z paĔstwem. Natomiast mogáa martwiü, niĪsza

1 Zob. A. Chwalba, Polska od 1939 do czasów obecnych, Madrid 2008. 2 Zob. J. Kochanowski, :Ċgry. Od ugody do ugody (1867-1990), Warszawa 1997. 3 Zob. L. KoĞcielak, Historia Sáowacji, Wrocáaw 2010.

16 niĪ w krajach Zachodu4 frekwencja wyborcza, sáabszy ruch obywatelski, skromniejsza partycypacja obywateli w Īyciu publicznym. Natomiast w Buágarii5 i Rumunii6, w pierwszych wyborach po rewolucjach zwanych „otwierającymi” lub „zaáRĪycielskimi” wáadze przejĊli komuniĞci – reformatorzy, gdyĪ nie istniaáa dla nich alternatywa. W Buágarii w wyborach z czerwca 1990 r. na czterysta mandatów do podziaáu w sofijskim parlamencie 144 uzyskaáa opozycyjna unia stronnictw demokratycznych. Jednak z powodu afer i korupcji postkomuniĞci stracili poparcie umoĪliwiając przejĊcie Záadzy przez opozycjĊ. PostkomuniĞci nie planowali powrotu do systemu komunistycznego, lecz pragnĊli zachowaü wpáywy polityczne w biznesie, w spóákach skarbu paĔstwa oraz w spóákach zwanych nomenklaturowymi, co im siĊ powiodáo. Silne, aczkolwiek dyskretne wsparcie otrzymali ze strony sáXĪby bezpieczeĔstwa i policji. Nie spieszyli siĊ ani z prywatyzacją ani z pogáĊbianiem procesu demokratyzacji. Chcieli zachowaü wielkoprzemysáową klasĊ robotniczą z nadziejĊ, Īe dalej bĊdzie ich zapleczem politycznym. Szczególną pozycjĊ zdobyli w Rumunii dziĊki Iliescu, popularnemu prezydentowi i zrĊcznemu populiĞcie, który przez kilkanaĞcie lat sprawowaá ten urząd. Ale to za Iona Illiescu Rumunia zostaáa czáonkiem Rady Europy a Senat USA przyznaá jej, podobnie jak i innym krajom pokomunistycznym, klauzulĊ najwyĪszego uprzywilejowania. Charakterystyczną cechą lat 90. XX w. byáy tzw. mineriady, czyli najazdy górników z zagáĊbia Jiu na Bukareszt. Górnicy kierowani przez postkomunistów niszczyli lokale partii opozycyjnych, straszyli ich liderów, niektórych pobili, a jak byáo potrzeba to pacyfikowali demonstracje organizowane m.in. przez studentów. Po raz pierwszy opozycja doszáa do wáadzy w 1996 r. i teĪ nie na dáXĪej. W tym samym roku prezydentem Rumunii zostaá demokrata profesor Emil Constantinescu. Do dzisiaj w Rumunii i Buágarii partie postkomunistyczne zachowaáy silny i trwaáy elektorat. Z kolei w Sáowacji nurt postkomunistyczny poáączyá siĊ z populistycznym i nacjonalistycznym. Sáowacja staáa siĊ faktycznie krajem rządzonym autokratycznie przez Vladimíra Meþiara, a demokracja okazaáa siĊ tylko fasadą. Sáowacja oddalaáa siĊ od Europy. Wróciá strach jak za czasów komunistycznych, zdarzaáy siĊ przypadki pobicia polityków opozycyjnych, podpalenia ich domów. ChociaĪ w 1998 r. Ruch na rzecz Demokratycznej 6áowacji (HZDS) kierowany przez Meþiara zwyciĊĪ\á, to jednak nie miaá wiĊkszoĞci, co wykorzystaáa koalicja partii opozycyjnych i przejĊáa wáadzĊ. Podobnie siĊ staáo w 2002 r. Premierem w 1998 r. zostaá Mikuláš Dzurinda,

4 Zob. J. Krasuski, Europa Zachodnia po II wojnie Ğwiatowej. Dzieje polityczne, PoznaĔ 1990; tenĪe, Europa Zachodnia. Dzieje polityczne 1945-1993, Warszawa 1995; tenĪe, Historia polityczna Europy Zachodniej 1945-2002, PoznaĔ 2003; tenĪe, GermaĔsko-romaĔska Europa Zachodnia po II wojnie Ğwiatowej, ToruĔ 2008. 5 Zob. L. Ivanov, Essential History of Bulgaria in Seven Pages, Sofia 2007. 6 Zob. W. Korsak, J. Tokarski, D. Czerniak, Rumunia, Bielsko-Biaáa 2007.

17 chadek, który nawiązaá dialog z UE i skutecznie przeprowadziá prorynkowe reformy. Sáowacja ostro ruszyáa do przodu przyciągając zachodnie i dalekowschodnie inwestycje, w tym z branĪy motoryzacyjnej. Tworzeniu struktur paĔstw demokratycznych towarzyszyáa dekomunizacja tzw. krajobrazu symbolicznego i historycznego. Nowe wáadze odwoáywaáy siĊ do innych, niĪ komunistyczne wartoĞci, do narodowego i niepodlegáRĞciowego dziedzictwa. W ten sposób chciaáy teĪ podkreĞliü, LĪ zmiany, które siĊ dokonaáy miaáy charakter nieodwracalny. Z gmachów rządowych usuwano czerwone gwiazdy, a z placów i ulic pomniki komunistycznych patronów: Klementa Gottwalda (1896-1953), Gustáva Husáka (1913-1991), Todora ĩiwkowa (1911-1998), Nicolae Ceausescu (1918-1989), Feliksa DzierĪ\Ĕskiego (1877-1926), Wáadimira Iljicza Lenina (1870-1924), Georgi Dymitrowa (1882-1949), Karla Marksa (1818-1883), a ze szkóá i instytucji publicznych portrety przywódców komunistycznych. Likwidowano, aczkolwiek nie zawsze konsekwentnie oznaki podlegáRĞci Wielkiemu Bratu, tj. pomniki zwyciĊstwa Armii Czerwonej, a niektóre cmentarze ĪRánierzy radzieckich przenoszono na nowe miejsca. Komunistycznych patronów szkóá, fabryk, instytucji cywilnych i wojskowych zastĊpowali bohaterowie walk o niepodlegáRĞü. Z wychodĨstwa powracaáy prochy bohaterów, m.in. do Polski: :áadysáawa Sikorskiego (1881-1943), Józefa Hallera (1873-1960), Ignacego MoĞcickiego (1867-1946), Edwarda RaczyĔskiego (1891-1993). Znoszono komunistyczne, a przywracano niegdysiejsze ĞwiĊta paĔstwowe i narodowe. W Rumunii przywrócono hymn paĔstwowy sprzed drugiej wojny Ğwiatowej. Zmiany krajobrazu symbolicznego nie objĊáy wszystkich miejsc, instytucji, ulic i miast, gdyĪ niejednokrotnie opór spoáeczny przeciwko nim byá bardzo silny. W byáym NRD zmieniając krajobraz symboliczny nie tyle chciano odzyskaü starą historiĊ, co zamazaü enerdowską. Obywateli b. NRD zachĊcano by o niej zapomnieli7. Z najnowszą historią byáa związana sprawa rozliczenia siĊ z przeszáRĞcią komunistyczną, co nazwano lustracją i dekomunizacją. Opowiadając siĊ za tym elity prawicowe po pierwsze chciaáy doprowadziü do uznania upadáych reĪimów za przestĊpcze i zbrodnicze. Lustracja i dekomunizacja miaáy dowodziü, Īe obywatele przystĊpując do budowy paĔstw demokratycznych odcinają siĊ wyraĨQą linią od narzuconej przeszáRĞci. Po drugie miaáo to sáXĪ\ü ich legitymizacji. Lustracja i dekomunizacja wywoáDáy wielkie spory i namiĊtnoĞci. Przeciwne temu – co oczywiste – byáy Ğrodowiska postkomunistyczne, które uzyskaáy wsparcie Ğrodowisk lewicowo-liberalnych. Argumentowano, Īe dawne archiwa komunistyczne zawierają dane jednostronne, przeto nie mogą byü rzetelnym Ĩródáem do poznania przeszáRĞci i jej osądzenia, czyli nie mogą byü Ĩródáem lustracji. Lustracja – przekonywano – bĊdzie tylko wykorzystywana

7 Zob. T.G. Ash, NiemieckoĞü NRD, Warszawa 1989.

18 w walce politycznej prawicy z lewicą, co siĊ zresztą staáo, gdyĪ we wszystkich „naszych krajach” upubliczniane dokumenty personalne SB zwane teczkami VáXĪ\áy bieĪącej walce politycznej. Wskazywano teĪ, iĪ kozáami ofiarnymi lustracji staną siĊ tajni wspóápracownicy, natomiast oficerowie milicji i sáXĪb bezpieczeĔstwa, winni przemocy i gwaátów nie byli niepokojeni. Zgrabnie to zilustrowali Czesi znani z gorzkiego humoru: „Lustracja mnie nie martwi – mówi jeden z oficerów czeskiej SB. Nie byáem tajnym wspóápracownikiem. Tylko jako oficer wydawaáem rozkazy”. Najsprawniej i najrzetelniej lustracjĊ przeprowadzono w byáej NRD udostĊpniając obywatelom teczki sáXĪb specjalnych Stasi przez specjalnie powoáaną w grudniu 1991 r. instytucjĊ, na czele której stanąá pastor Joachim Gauck. UwaĪDá, Īe pojednanie nie bĊdzie moĪliwe dopóki nie dokona siĊ rozliczenia z przeszáRĞcią. W Polsce, po latach ostrych debat lustracjĊ przeprowadzono na mocy ustawy z 2006 r., aczkolwiek ograniczyáa siĊ do osób zajmujących wyĪsze stanowiska w paĔstwie. Nie przeprowadzono dekomunizacji. W Polsce i w Buágarii rozleglejszą co do liczby osób lustracjĊ zablokowaá Trybunaá Konstytucyjny. Z kolei na WĊgrzech i w Buágarii przeprowadzona lustracja przyniosáa gáównie konsekwencje moralne dla osób nią objĊtych. Choü ustawa buágarskiego parlamentu z 2000 r. (i kolejna z 2006 r.) uznaáa rządy komunistyczne za zbrodnicze, to nie zobligowaáa czáonków rządu czy prezydenta do ustąpienia ze stanowiska w wypadku udowodnienia, Īe byli tajnymi agentami SB. Dlatego prezydentem Buágarii przez dwie kadencje mógá byü socjalista i tajny wspóápracownik SB, aczkolwiek temu zaprzeczaá, Georgi Pyrwanow. Podobnie przyjĊta przez wĊgierski parlament ustawa lustracyjna z 1994 r. poza ujawnieniem faktu wspóápracy nie przewidywaáa kar. Natomiast na WĊgrzech osądzano osoby odpowiedzialne za „zbrodnie przeciwko ludzkoĞci” dokonane w czasie powstania wĊgierskiego 1956 r. W Czechach w lipcu 1993 r. parlament uchwaliá ustawĊ, która uznawaáa partiĊ komunistyczną za organizacjĊ przestĊpczą, ale bez Īadnych przykrych dla jej czáonków nastĊpstw, a partia komunistyczna dalej dziaáDáa. WczeĞniej, bo jeszcze 9 paĨdziernika 1991r. wprowadzono zakaz sprawowania kierowniczych stanowisk w administracji przez wyĪszych funkcjonariuszy sáXĪb specjalnych i aparatu partyjnego przez dziesiĊü lat. W 2004 r. opublikowano w Internecie listy tajnych wspóápracowników SB. W tym samym roku w Sáowacji zaczĊto ujawniaü teczki SB usuwając nazwiska pokrzywdzonych. W krajach Europy ĝrodkowej powoáano instytucje, które miaáy uáatwiü rozliczenie siĊ z komunistyczną przeszáRĞcią, m.in. poprzez zabezpieczanie dokumentów przed dalszym niszczeniem oraz ich naukowe badanie. Choü nosiáy róĪne nazwy, zakres ich czynnoĞci i kompetencji byá zbliĪony. W Polsce byá to Instytut PamiĊci Narodowej powoáany w 1998 r., w którego ramach od 2007 r. dziaáa Biuro Lustracyjne. W Rumunii w 2000 r. ustanowiono Krajową RadĊ ds. Badania Archiwów Securitate, w Sáowacji w 2002 r. Instytut PamiĊci Narodu,

19 na WĊgrzech w 2003 r. Archiwum Historyczne WĊgierskich SáXĪb BezpieczeĔstwa Narodowego, w Czechach w 2007 r. Instytut BadaĔ ReĪimów Totalitarnych, którego mottem zaáRĪycielskim podanym w preambule byáo zdanie George Santayany (1863-1952): „Ci, którzy nie znają swojej przeszáRĞci, skazani są na jej powtórzenie”. W 2008 r. w Berlinie zaáRĪono instytucjĊ o nazwie Europejska Sieü Instytucji Archiwalnych Zajmujących siĊ Aktami Tajnych SáXĪb, w skáad której weszáo siedem instytucji z siedmiu paĔstw „naszej Europy”8.

2. Europa ĝrodkowa w polityce miĊdzynarodowej

W 1989 r. paĔstwa Europy ĝrodkowej odzyskaáy suwerennoĞü. Aby potwierdziü dokonane zmiany wynegocjowaáy szybkie terminy opuszczenia ich terytoriów przez oddziaáy Armii Radzieckiej9. ýSR poĪegnaáa je juĪ w grudniu 1990 r., WĊgry w czerwcu 1991 r., Polska we wrzeĞniu 1993 r. Ale Īegnając siĊ z zaleĪnoĞcią od Moskwy „nasze paĔstwa” nie znalazáy siĊ w zachodnich instytucjach bezpieczeĔstwa i wspóápracy ekonomicznej. Nie byáy juĪ na Wschodzie, a jeszcze nie byáy na Zachodzie. Znalazáy siĊ w „szarej strefie”, w „strefie obniĪonego poziomu bezpieczeĔstwa”, co musiaáo niepokoiü. Dlatego chcąc zabezpieczyü swoje narodowe interesy i suwerennoĞü wybraáy mniej czy bardziej konsekwentnie drogĊ na Zachód. Aby siĊ lepiej przygotowaü do integracji ze wspólnotami zachodnimi, zainicjowaáy integracjĊ o regionalnym charakterze. DziĊki temu narodziá jeden z ciekawszych projektów nazwany Trójkątem, a po jakimĞ czasie Czworokątem Wyszehradzkim (Polska, WĊgry, Czechy, Sáowacja), a kraje je stanowiące Grupą Wyszehradzką (GW). W dniu 15 lutego 1991 r. podpisaáy w Wyszehardzie wstĊpne porozumienie o integracji i wspóápracy, a w 2000 r. zaáRĪ\áy w Bratysáawie Fundusz Wyszehradzki. Z kolei 21 grudnia 1992 r. w Krakowie podpisaáy ĝrodkowoeuropejskie Porozumienie o Wolnym Handlu (CEFTA). W 1997 r. do CEFT-y przyjĊto RumuniĊ. „Kto nie da sobie rady w CEFTA, ten nie ma czego szukaü w UE” – obrazowo wyjaĞniá I. Iliescu. Po przystąpieniu Czech, Polski, Sáowacji, WĊgier do UE ich wspóápraca w ramach GW osáabáa. Jednak GW, w porównaniu do takich organizacji jak Inicjatywa ĝrodkowoeuropejska czy Rada PaĔstw Morza Baátyckiego miaáa i tak spore znaczenie. Niemniejsze znaczenie miaá teĪ tzw. Trójkąt Weimarski (TW) skupiający Niemcy, FrancjĊ i PolskĊ. W dniu urodzin Johanna Wolfganga Goethego (1749-1832), to jest 28 sierpnia 1991 r., z inicjatywy Genschera spotkali siĊ w Weimarze, w jego ulubionym mieĞcie, ministrowie spraw zagranicznych powyĪszych paĔstw, którzy przyjĊli wspólną deklaracjĊ: „OdpowiedzialnoĞü

8 http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/14242/ (10 grudnia 2010). 9 OkupująFą EuropĊĝrodkową od 1945 r. Zob. H. Bartoszewicz, Polityka Związku Sowieckiego wobec paĔstw Europy ĝrodkowo-Wschodniej w latach 1944-1948, Warszawa 1999.

20 Francji, Polski i Niemiec za przyszáRĞü Europy”. W ciągu kolejnych lat w ramach Trójkata odbywaáy siĊ spotkania ministrów spraw zagranicznych oraz prezydentów, które przygotowaáy wejĞcie Polski do UE i miaáy wpáyw na proces pojednania polsko-niemieckiego. W sumie trudno nie oceniü Trójkata Weimarskiego pozytywnie, mimo mizerii bezpoĞrednich efektów. Jednak najwaĪniejszym osiągniĊciem byáo uzyskanie przez kraje Europy ĝrodkowej czáonkostwa w NATO. W pierwszej kolejnoĞci przez PolskĊ, WĊgry i Czechy, gdyĪ najlepiej byáy przygotowane. Staáo siĊ tak mimo sprzeciwu Rosji, która nawet groziáa odwetem atomowym. Opory przeciwko rozszerzeniu Sojuszu byáy teĪ w USA. AmerykaĔscy przeciwnicy rozszerzenia Sojuszu chĊtnie cytowali zdanie George’a F. Kennana (1904-2005) z 1997 r.: „rozszerzenie byáoby najnieszczĊĞliwszym báĊdem amerykaĔskiej polityki w caáym okresie zimnej wojny”. Ostatecznie w 1999 r. Amerykanie i ich europejscy sojusznicy uznali aspiracje trójki krajów Europy ĝrodkowej do uczestnictwa w Sojuszu, w czym powaĪny udziaá miaáa sekretarz ds. bezpieczeĔstwa USA Madeleine Albright. „PodpisaliĞmy – komentowaáa – protokoáy na biurku prezydenta [Harry S.] Trumana [(1884-1972)], bo to on zakáadaá Sojusz /.../. Byáam tak podekscytowana, Īe spontanicznie podniosáam protokoáy do góry, jakby to byáo trofeum sportowe”. Po dwunastu latach dodaáa: „NATO to nie prezent, ale odpowiedzialnoĞü”. W nastĊpnych latach w Sojuszu znalazáy siĊ kolejne kraje regionu. Akcesja do NATO to pierwszy skuteczny przykáad desantu na „zachodni brzeg”, czy teĪ udanej „ucieczki na Zachód”, to czytelny znak wychodzenia Europy ĝrodkowej z próĪni politycznej powstaáej po 1989 r. Kolejny krok to akcesja do UE.

3. Powstanie gospodarki rynkowej

Obok budowy demokratycznego paĔstwa prawa, drugim fundamentalnym zadaniem byáo wprowadzenie w miejsce niewydolnej gospodarki centralnie kierowanej gospodarki rynkowej i nowej cywilizacji10. Jednak bez przeprowadzenia zmian w strukturze wáasnoĞci byáoby to niemoĪliwe. Dlatego wáasnoĞü upaĔstwowioną zwrócono ich dawnym ZáDĞcicielom, a obywatelom przywrócono paĔstwo. Wprowadzono gwarancje dla wáasnoĞci prywatnej, równe prawa dla wszystkich sektorów gospodarki. W pierwszej kolejnoĞci beneficjantami zmian wáasnoĞciowych zostali ludzie aparatu komunistycznego, liderzy komunistycznych organizacji máodzieĪowych oraz dyrektorzy i prezesi przedsiĊbiorstw paĔstwowych, mianowani na te stanowiska przez partiĊ komunistyczną. Na bazie przedsiĊbiorstw paĔstwowych zakáadali prywatne spóáki, tym samym przejmowali majątek paĔstwa. Nazwano

10 Zob. J. Stiglitz, Globalizacja, Warszawa 2005.

21 to uwáaszczeniem nomenklatury partyjnej. Przykáadowo w 1992 r. w Czechosáowacji wĞród najwiĊkszych przedsiĊbiorców okoáo 37% stanowiáy osoby z byáego aparatu partyjnego i bezpieczeĔstwa, a 44% byli dyrektorzy paĔstwowych przedsiĊbiorstw. Jednak nowe prawa sprzyjaáy w ogóle osobom przedsiĊbiorczym, nie bojącym siĊ ryzyka, pomysáowym i mającym talent. To oni rozpoczĊli tzw. maáą prywatyzacjĊ, tj. przejmowali od paĔstwa sklepy, hurtownie, punkty usáugowe, co doprowadziáo do szybkich i zasadniczych zmian w zaopatrzeniu gospodarstw obywateli. Ale póki co, w latach 1989-1991 kwitá tzw. handel obwoĨny czyli sprzedaĪ na targowiskach, a nawet wprost na chodnikach ulic. Byáa to faza przejĞciowa miĊdzy handlem z epoki komunistycznej, a handlem epoki rynkowej. Zmiany w prawie i we wáasnoĞci pozwoliáy teĪ na powstanie kantorów wymiany walut oraz prywatnych banków, z czasem równieĪ z udziaáem kapitaáu zagranicznego. Stworzono paĔstwowy dozór bankowy, by zminimalizowaü spoáeczne skutki ewentualnych bankructw podlegáych im placówek. Olbrzymim problemem byáo zadáXĪenie paĔstw. RóĪnie sobie z tym radzono. Z reguáy uzyskiwano pomoc instytucji miĊdzynarodowych, w tym MFW, które odraczaáy spáatĊ dáugów lub je znacząco zmniejszaáy. Bez niej przeprowadzenie koniecznych reform rynkowych byáoby trudniejsze i jeszcze bardziej dotkliwe spoáecznie. MFW i inne instytucje finansowe jak Bank ĝwiatowy przyznawaáy równieĪ kredyty w celu pobudzenia rozwoju gospodarki oraz modernizacji infrastruktury. Znakiem nowej gospodarki byáo powoáanie gieád papierów wartoĞciowych, gieád towarowych oraz stworzenie, wzorowanego na zachodnim, systemu podatkowego, w tym VAT (podatek od towarów i usáug). Najtrudniejszą do przeprowadzenia operacją byáa prywatyzacja wielkiego i Ğredniego przemysáu. Jej tempo i skala byáa zróĪnicowana, ale we wszystkich krajach towarzyszyáy jej strajki i manifestacje z jednej strony, a z drugiej korupcja i afery. Z braku krajowego i zagranicznego kapitaáu w kilku krajach wprowadzono tzw. powszechne uwáaszczenie, co polegaáo na przekazaniu pewnej liczby przedsiĊbiorstw paĔstwowych uprawnionym na mocy ustawy grupom spoáecznym. Ale przedsiĊbiorstwa te i tak upadáy lub zostaáy przejĊte przez prywatnych wáDĞcicieli. W Polsce powszechna prywatyzacja miaáa miejsce w ramach Programu Powszechnej Prywatyzacji, a w Czechach i Sáowacji prywatyzacji kuponowej. Obywatele powyĪej osiemnastego roku Īycia otrzymywali kupony po tysiąc koron, które mogli wymieniü na akcje prywatyzowanych firm. Ale od kuponów nie przybyáo ani pieniĊdzy ani pomysáów na restrukturyzacjĊ i rzeczywistą prywatyzacjĊ. CzĊĞü zakáadów pracy przekazano zaáogom, które jednak czĊsto byáy przeciwne jakimkolwiek zmianom, Īądając jedynie wysokich pensji i peánego zatrudnienia, choü na ich wyroby ani w kraju i ani poza jego granicami nie byáo odbiorców. Aby skáoniü przedsiĊbiorstwa do restrukturyzacji i unowoczeĞnienia wprowadzono podatek od nieuzasadnionych wynagrodzeĔ. Bywaáo, Īe prywatyzacja w ogóle siĊ nie

22 rozpoczĊáa. Albo brakowaáo chĊtnych do zakupu przedsiĊbiorstwa, albo zaáogi stawiaáy zbyt wygórowane Īądania co z reguáy koĔczyáo siĊ bankructwem zakáadu i jego zamkniĊciem. Nazywano to prywatyzacją przez likwidacjĊ. Natomiast tam, gdzie pojawili siĊ powaĪni zagraniczni inwestorzy, jak choüby w branĪy motoryzacyjnej, czego przykáadem jest Volkswagen, wáDĞciciel Skody, w Polsce FIAT, w Rumunii Renault, wáDĞciciel Dacji, tam prywatyzacja okazaáa siĊ sukcesem. Skuteczna prywatyzacja nie byáa moĪliwa bez kapitaáu, zdolnych menedĪerów i nowoczesnej organizacji pracy, co gwarantowaáy Ğwiatowe korporacje. Jednak bywaáo, Īe zaáogi nie chciaáy siĊ zgodziü na przejĊcie przedsiĊbiorstwa przez zagranicznego kapitalistĊ, a zgadzaáy siĊ na przejĊcie przez rodzimego, który niejednokrotnie nie kontynuowaá produkcji, lecz po wywiezieniu wartoĞciowych maszyn i urządzeĔ zakáad zamykaá. Z pewnoĞcią niejasne w pierwszych latach prywatyzacji prawo sprzyjaáo spekulantom i dorobkiewiczom, co w Czechach nazywano „tunelowaniem”. Przeciwko jak powiadano „dzikiej”, „gangsterskiej”, „záodziejskiej prywatyzacji ” protestowali robotnicy. W ten sposób, jak sądzili, bronili miejsc pracy. Faza przejĞciowa czyli lata dziewiĊüdziesiąte XX w. sprzyjaáa niegospodarnoĞci i naduĪyciom, ze wzglĊdu na sáaboĞü struktur paĔstw i rozmycie odpowiedzialnoĞci wĞród sáXĪb administracyjnych odpowiedzialnych za prywatyzacjĊ. Niemniej w takich paĔstwach jak Polska, Czechy, WĊgry, w których decydujący gáos naleĪDá do zwolenników tzw. „terapii szokowej” prywatyzacja, i to na duĪą skalĊ, dalej byáa prowadzona. Natomiast w krajach, w których silni byli postkomuniĞci, którzy uwaĪali, Īe szybka prywatyzacja czyli ÄĞlepe kopiowanie zachodnich rozwiązaĔ” przynosi zaáogom i paĔstwu wiĊcej ]áego, niĪ dobrego, jak choüby w Rumunii, Buágarii, Sáowacji – tam wolno postĊpowaáa. Przykáadowo w Rumunii jeszcze w 2003 r. 66% przemysáu byáo w rĊkach paĔstwa. Dopiero od tego roku prywatyzacja duĪego i Ğredniego przemysáu ruszyáa, gdyĪ wyraĨnie zarysowaáa siĊ perspektywa akcesji Rumunii do UE, która nalegaáa na szybkie reformy wáasnoĞciowe. Z kolei w Sáowacji prywatyzacja na duĪą skalĊ zaczĊáa siĊ jesienią 1998 r., kiedy do wáadzy doszáa prorynkowa koalicja rządowa. Natomiast Buágaria ze wzglĊdu na czĊste zmiany rządów nie prowadziáa konsekwentnej polityki w zakresie prywatyzacji. W sumie kraje Europy ĝrodkowej musiaáy prywatyzowaü budując jednoczeĞnie gospodarkĊ rynkową. Dlatego trudno siĊ nie zgodziü z opinią wyraĪoną w „The Los Angeles Times”, Īe w Europie ĝrodkowej doszáo do „zaĞlubin z liberalizmem” oraz z opinią premiera Rosji Wiktora S. Czernomyrdina (1938-2010), aczkolwiek trochĊ lekcewaĪąFą, Īe paĔstwa Europy ĝrodkowej poáączyá powszechny „romantyzm gospodarki rynkowej”11. Przestawianie gospodarki nieefektywnej na efektywną musiaáo doprowadziü do przejĞciowego spadku PKB, co byáo równieĪ wywoáane

11 Zob. J. Krasuski, Europa miĊdzy Rosją i Ğwiatem Islamu, ToruĔ 2005.

23 przejĞciem krajów Europy ĝrodkowej od rozliczeĔ w rublach transferowych na rzecz rozliczeĔ dolarowych oraz odejĞciem od cen staáych za surowce, w tym za ropĊ, co byáo konsekwencją rozwiązania RWPG. W latach 1989-1992 PKB Polski skurczyá siĊ o 22%, ûSR o 20%, a Rumunii i Buágarii o ponad 30%. Jednak reformy prorynkowe spowodowaáy, Īe PKB stopniowo zacząá rosnąü i to coraz szybciej. W kolejnych latach nie tylko odrobiono straty, ale dziĊki duĪej dynamice wzrostu stale zmniejszano dystans dzielący kraje Europy ĝrodkowej od dostatniego Zachodu. Rosáy inwestycje, konsumpcja, páace realne oraz import towarów konsumpcyjnych, co trudno nie zrozumieü po surowym, kilkudziesiĊcioletnim poĞcie. Zacząá siĊ jak pisano „festiwal konsumpcyjny”. Prywatyzacja12 choü oprotestowywana przez zaáogi robotnicze przyniosáa efekty pozytywne, gdyĪ fundamentem gospodarki rynkowej byáa i jest prywatna ZáasnoĞü. W jej nastĊpstwie zmniejszyáo siĊ znaczenie przemysáu surowcowego, metalurgicznego i górnictwa, wzrosáo przemysáu nowych technologii oraz usáug. Miejsce nieefektywnych ekonomicznie kombinatów komunistycznych zajĊáy liczne, maáe podmioty gospodarcze, które dobrze odnalazáy siĊ na wolnym rynku. Prywatyzacja uáatwiáa teĪ walkĊ z bardzo wysoką inflacją oraz uáatwiáa ograniczenie deficytu budĪetowego. Z kolei sáabe tempo prywatyzacji w takich krajach jak Rumunia, Buágaria, Sáowacja powodowaáo, Īe paĔstwo finansowaáo nierentowne zakáady przemysáowe, co m.in. wzmagaáo inflacjĊ, a w Buágarii doprowadziáo do hiperinflacji, która osiągnĊáa w 1997 r. 1082%. Dopiero w koĔcowych latach dziewiĊüdziesiątych ubiegáego stulecia inflacja przestaáa byü problemem, przynajmniej dla wiĊkszoĞci krajów regionu. Prywatyzacja i związana z nią restrukturyzacja przyniosáa w pierwszym okresie spadek wartoĞci produkcji przemysáowej. Do 1993 r. w Rumunii wyniósá on 40%, w Buágarii – 38%. Jej negatywnym skutkiem byáo rosnące bezrobocie siĊgające jak w wypadku Sáowacji i Polski – 20%. W miastach, w których splajtowaá jedyny istniejący w nich zakáad przemysáowy, bezrobocie siĊgaáo 40%. Nie bardzo wiedziano jak pomóc bezrobotnym. Bywaáo, Īe byli pozostawieni sami sobie, co potĊgowaáo rozgoryczenie i rodziáo sprzeciw. Stąd czĊste w latach 90. manifestacje, strajki, pikiety, stąd nieraz gwaátowne starcia z policją. Z pewnoĞcią koszty spoáeczne prywatyzacji mogáy byü mniejsze, niektóre zakáady moĪna byáo uratowaü, nie wszystkie musiaáy byü sprzedane za bezcen. Prywatyzacja i tworzenie gospodarki rynkowej doprowadziáy do zmian spoáecznych. Klasa robotnicza, fundament ideologiczny starych systemów,

12 Na temat reprywatyzacji w zakresie dóbr kultury zob. D. Matelski, Problem reprywatyzacji dóbr kultury w Europie ĝrodkowo-Wschodniej w latach 1989-2005, w: Prawo muzeów. Studia dedykowane pamiĊci prof. Jana PruszyĔskiego (1941-2008). Red. Józef Wáodarski i Kamil Zeidler, Warszawa 2008, s. 168-180; tenĪe, Problemy z reprywatyzacją dziedzictwa kultury narodowej w Europie ĝrodkowo-Wschodniej w latach 1989-2009, „Archiwista Polski”, r. XV, 2010, nr 2 (58), s. 53-68.

24 stanowiąca nawet poáowĊ liczby ludnoĞci jak w NRD czy w Czechach osáabáa, materialnie, moralnie i liczebnie. Robotnicy przemysáowi, którzy mieli najwiĊkszy udziaá w sukcesie 1989 r. stali siĊ jego gáównymi ofiarami. JednoczeĞnie nastąpiáa polaryzacja w sferze materialnej robotników. Jedni po przekwalifikowaniu siĊ zaczĊli Ī\ü caákiem znoĞnie, inni ulegli pauperyzacji. Niemaáa czĊĞü spoĞród nich zasiliáa warstwĊ drobnych przedsiĊbiorców, ZáDĞcicieli firm usáugowych i produkcyjnych. Osáabáa liczebnie inteligencja, jednoczeĞnie ulegając rozwarstwieniu. Jedni inteligenci zasilili nową warstwĊ menedĪerską, wysokiej klasy specjalistów i profesjonalistów, drudzy ulegli degrengoladzie materialnej i moralnej Īyjąc na marginesie spoáeczeĔstw. ZniknĊáa prawie zupeánie warstwa robotników rolnych zatrudnionych w paĔstwowych i spóádzielczych gospodarstwach rolnych. Tylko nieliczni znaleĨli pracĊ u nowych wáDĞcicieli. Pozostali zasilili armiĊ bezrobotnych. Byli bez pracy i bez pomysáu na Īycie, Īyjąc od wizyty do wizyty listonosza z rentą czy emeryturą. Przez lata „wisieli” na garnuszku socjalnym paĔstwa. We wsiach z dawną gospodarką kolektywną najwiĊcej byáo biedy, apatii i roszczeniowych postaw. Jedynie najzdolniejsi, máodzi i motywowani wyjeĪGĪali. Ale wyjeĪGĪając pogáĊbiali jeszcze wraĪenie o wsi jako skansenie komunistycznej produkcji i mentalnoĞci. Po 1989 r. we wszystkich krajach nastąpiáy mniej czy bardziej gáĊbokie zmiany cywilizacyjne, w tym w zakresie infrastruktury. Choü skala, tempo, charakter zmian w poszczególnych paĔstwach, regionach byá zróĪnicowany, niemniej szereg zjawisk i procesów byá toĪsamy lub zbliĪony. W pierwszej poáowie lat 90. jeszcze niewiele Ğrodków finansowych kraje Europy ĝrodkowej mogáy przeznaczyü na inwestycje w infrastrukturĊ. Dopiero od ich drugiej poáowy przyspieszono telefonizacjĊ, a wysáXĪone i niewydajne piece wĊglowe zastĊpowano gazowymi. Zyskaáo na tym dotychczas zaniedbane Ğrodowisko przyrodnicze. Inwestowano w infrastrukturĊ komunikacyjną, remontowano stare i budowano nowe drogi, autostrady, obwodnice miejskie. Byáo to konieczne ze wzglĊdu m.in. na fascynacjĊ prywatnym samochodem, znakiem prestiĪu i ambicji oraz wygodnym Ğrodkiem komunikacji. Zyskaáy miasta, dziĊki odĞwieĪonemu taborowi komunikacyjnemu i wyremontowanym budynkom. Niemniej przeszkodą w ich rozwoju, zwáaszcza wiĊkszych miast byáy nieuporządkowane stosunki wáasnoĞciowe oraz czĊsty brak planów zagospodarowania przestrzennego. Lecz nie byáo to zmartwieniem dla prywatnych przedsiĊbiorców i deweloperów, gdyĪ w zasadzie mogli budowaü tam gdzie chcieli i jak chcieli, czego nastĊpstwem byáy chaos i baáagan urbanistyczny, inwazja brzydoty i bylejakoĞci. Mimo rozmaitych wątpliwoĞci i niepowodzeĔ, zmiany w krajach Europy ĝrodkowej byáy tak powaĪne, Īe mogáy one skutecznie ubiegaü siĊ o czáonkostwo w Unii Europejskiej. Dalsze ich losy bĊdziemy zatem Ğledziü w miarĊ upáywającego czasu.

25 Andrzej Chwalba

Europa ĝrodkowa w drodze do NATO i Unii Europejskiej

Central Europe on the road to NATO and the European Union

6áowa kluczowe: paĔstwa Europy ĝrodkowej, transformacja, NATO, Unia Europejska

Key words: Central Europe states, transformation, NATO, European Union

Streszczenie

Autor scharakteryzowaá procesy spoáeczne, polityczne i gospodarcze, wykorzystując ich podobieĔstwa i róĪnice, w paĔstwach Ğrodkowoeuropejskich, które po 1989 r. uwolniáy siĊ spod dominacji ZSRR. Likwidując w róĪny sposób skutki i pozostaáRĞci po systemie komunistycznym, rozpoczĊáy budowĊ ustroju demokratycznego. Wykorzystaáy koniec zimnej wojny do nawiązania wspóápracy regionalnej, a po speánieniu niezbĊdnych warunków do wáączenia siĊ w systemy miĊdzynarodowe, NATO i UniĊ Europejską.

Summary

The author characterizes social, political and economic processes in Central European countries that in 1989 freed themselves from the Soviet domination. By doing so, he uses their similarities and differences. Eliminating – in different ways – the remnants of the communist regimes, those countries began to build democratic system. The countries took advantage of the end of the cold war to establish regional cooperation and – after meeting up necessary conditions – they joined NATO and the European Union.

26 Andrzej Chodubski

POLACY A TENDENCJE MIGRACYJNE ĝWIATA

Migracje ludnoĞci uznaje siĊ za jedną z fundamentalnych wartoĞci Īycia kulturowo-cywilizacyjnego1. Postrzega siĊ w nich siáĊ generująFą postĊp spoáeczno-gospodarczy, aspiracje polityczne, „szkoáĊ” postaw, zachowaĔ, tolerancji, przedsiĊbiorczoĞci, krytycyzmu. JednoczeĞnie zwraca siĊ uwagĊ, Īe nie powinny byü one zjawiskiem i procesem Īywioáowym. NiezbĊdne jest przygotowanie siĊ do funkcjonowania w rzeczywistoĞci imigracyjnej, jako Īe ujawniają siĊ w niej róĪnorodne bariery, które z trudnoĞcią pokonują imigranci. WaĪny jest w tym wzglĊdzie czynnik psychologiczny. Niemaáo ludzi napotyka trudnoĞci przystosowawcze do nowej rzeczywistoĞci kulturowej ze wzglĊdu na swą osobowoĞü (np. ze wzglĊdu na neurotycznoĞü, nieufnoĞü wobec Ğwiata zewnĊtrznego, introwertycznoĞü). W sytuacji uznawania imigracji za waĪne prawo wolnoĞciowe kaĪdej jednostki oraz obserwacjĊ duĪej ruchliwoĞci przestrzennej ludzi, za noĞne wyzwania z punktu widzenia jej rozwoju cywilizacyjnego uznaje siĊ: 1. Wprowadzenie miĊdzynarodowych norm i standardów áadu imigracyjnego; 2. Prowadzenie edukacji imigracyjnej, przygotowującej kaĪGą jednostkĊ do Īycia w diasporze, w partycypatywnoĞci obywatelskiej; 3. Stworzenie áadu instytucjonalnego zajmującego siĊ prowadzeniem polityki imigracyjnej; 4. RealizacjĊ zrównowaĪonego rozwoju Īycia imigracyjnego, áączącego wartoĞci i tradycjĊ diasporalna jak i wyzwanie kulturowe teraĨniejszoĞci i przyszáRĞci; 5. Wypracowanie instrumentów i narzĊdzi na rzecz przeciwdziaáania ujawnianiu siĊ zjawisk patologii Īycia imigracyjnego.

Mimo uznawania imigracji za zjawisko i proces cywilizacyjny ujawnia siĊ duĪe zróĪnicowanie przyczyn ją generujących.

1 Por. A. Chodubski, Wspóáczesna toĪsamoĞü diaspory polskiej w przemówieniach Jana Pawáa II, „Rocznik Polonii” 2006, t. 2, s. 96 – 109. Za najbardziej typowy motyw podejmowania decyzji o migracji uznaje siĊ dąĪenie do polepszenia warunków Īycia bytowego2. Pokolenie ludzi máodych ujawnia przy tym duĪe nadzieje na stabilizacjĊ Īyciową, samodzielnoĞü dziaáania, awans cywilizacyjny (znacznie lepszy jak ich rodziców i czáonków rodziny). Pokolenie ludzi w wieku Ğrednim (powyĪej 30 lat), posiadające wáasne rodziny poszukuje poprawy warunków Īycia bytowego oraz orientuje siĊ na stworzenie „równych szans” swoim dzieciom. Jak ludzie máodzi (tzw. „synglowaci”, legitymujący siĊ starannym wyksztaáceniem, a przy tym komunikują siĊ w zadawalającym stopniu jĊzykami obcymi) zwykle osiągają w wymiarze podstawowym postawione cele Īycia imigracyjnego, tak grupa osób starszych doĞwiadcza poraĪki imigracyjnej; nie zaspakaja wielu podstawowych potrzeb egzystencjalnych, a w tym nie znajduje zatrudnienia na poziomie satysfakcji indywidualnej i zbiorowej. ObniĪa siĊ jej status edukacyjny. Dzieci nie są zwykle w stanie realizowaü zadaĔ stawianych w systemie szkolnictwa publicznego, dlatego ukierunkowują siĊ na zdobycie kwalifikacji w zakresie okreĞlonych dziedzin usáug. ObniĪa siĊ ich status wyksztaácenia nawet w stosunku do wáasnych rodziców, obniĪa siĊ poziom uczestnictwa w Īyciu kulturalnym, co w istotnej mierze wiąĪe siĊ z barierą jĊzykową komunikacji spoáecznej; zminimalizowane jest uczestnictwo w Īyciu politycznym, ogranicza siĊ ono zwykle do swej spoáecznoĞci etnicznej. ĩycie diasporalne tradycyjnie generują takie elementy, jak: 1. àad instytucjonalny, funkcjonowanie róĪnych organizacji, stowarzyszeĔ, związków; 2. Aktywni liderzy Īycia mniejszoĞciowego, otwarci na przemiany kulturowo- cywilizacyjne, jak i potrzeby imigracyjne swych grup diasporalnych; 3. KoĞcioáy i organizacje wyznaniowe integrujące dane spoáecznoĞci w wymiarze religijnym, narodowo-etnicznym, jak i spoáecznym w róĪnych odniesieniach pochodzenia regionalnego, doĞwiadczenia zawodowego, zainteresowaĔ, a w tym artystycznych, sportowych, rozrywkowych; stanowią one najsilniejsze oazy Īycia diasporalnego, zwáaszcza ukierunkowane na pielĊgnowanie tradycji, zwyczajów i obyczajów; 4. OĞrodki edukacji dzieci i máodzieĪy oraz funkcjonowanie mediów, a w nich prezentowanie najistotniejszych problemów Īycia imigracyjnego i diasporalnego; 5. Utrzymywanie wiĊzi z krajem wychodĨstwa oraz wáasnymi spoáecznoĞciami diasporalnymi. Elementy te są wciąĪ noĞne z punktu widzenia integracji imigrantów, w rzeczywistoĞci przemian cywilizacyjnych ulegają gáĊbokim reorientacjom3. I tak, pod wpáywem szybkiego tempa postĊpu naukowego i technicznego,

2 Por. A. Chodubski, Ksztaátowanie siĊ nowego oblicza instytucjonalnego migracji w Europie, w: Procesy migracyjne: teoria, ewolucja i wspóáczesnoĞü, pod red. L. Kacprzaka, J. Knopka, Piáa 2008, s. 61-75. 3 Por. A. Chodubski, WartoĞci wspóáczesnego Īycia kulturowego. ToĪsamoĞü Polaków w rzeczywistoĞci diasporalnej, w: Wspólne drogi Polaków w kraju i na obczyĨnie (1918-2008), pod red. L. Kacprzaka, M. SzczerbiĔskiego, Piáa 2009, s. 375-389.

28 a w tym informatycznoĞci, komunikowania siĊ w wielkich odlegáRĞciach, ksztaátowania siĊ miĊdzynarodowego porządku prawnego (a w tym praw czáowieka), edukacji ukierunkowanej na promocjĊ tolerancji, akceptacjĊ synkretyzmu kulturowo-cywilizacyjnego, róĪnorodnoĞci kultur, subkultur, zmienia siĊ radykalnie rzeczywistoĞü instytucjonalna. NastĊpuje obumieranie tradycyjnych struktur organizacyjnych. Zjawiska i procesy paternalistyczne zastĊpuje partycypatywnoĞü jednostki. Maáe zainteresowanie uczestnictwem w sformalizowanych strukturach Īycia spoáecznego jest najmáodszego pokolenia imigrantów, oraz przedstawicieli róĪnych grup Īycia diasporalnego. W tradycyjnych strukturach organizacyjnych skupiają siĊ gáównie ludzie wieku poprodukcyjnego, co wiąĪe siĊ z potrzebą przede wszystkim integracji, osób samotnych. W rzeczywistoĞci instytucjonalnej podtrzymuje siĊ funkcjonowanie struktur, legitymujących siĊ bogatymi wartoĞciami aktywnoĞci spoáeczno- politycznej i kulturalnej, które stanowią podmioty Īycia diasporalnego w kontaktach z czynnikami oficjalnymi poszczególnych krajów osiedlenia siĊ imigrantów. Są to organizacje funkcjonujące niekiedy od XIX w. i początku XX w. Ich aktywnoĞü obserwuje siĊ przede wszystkim w duĪych zbiorowoĞciach diasporalnych. W nowej rzeczywistoĞci migracyjnej tworzone są nierzadko struktury organizacyjne w celu doraĨnej realizacji okreĞlonych zadaĔ imigracyjnych. Funkcjonują one kilka tygodni bąGĨ miesiĊcy. Skupiają przedstawicieli nowych imigrantów, zwykle starannie wyksztaáconych, otwartych na znaki przemian cywilizacyjnych Ğwiata. Cechą charakterystyczną nowych struktur organizacyjnych jest odchodzenie od zasad hierarchicznych dziaáalnoĞci na rzecz powiązaĔ poziomych, osadzonych w áadzie wartoĞci wolnoĞci, równoĞci, alternatywnoĞci. Nowe struktury organizacyjne zwykle orientują siĊ na wielokulturowoĞü, co wyraĪa siĊ w komunikacji jĊzykowej. Przy czym ujawniają siĊ tu kontrowersje organizacyjne. CzĊĞü czáonków opowiada siĊ za uniwersalizacją komunikacji jĊzykowej, tj. za posáugiwaniem siĊ jĊzykiem danego kraju osiedlenia, bąGĨ za jĊzykiem angielskim, aczkolwiek niemaáo jest rzeczników tradycyjnej komunikacji jĊzykowej, tj. posáugiwania siĊ jĊzykiem danej spoáecznoĞci emigracyjnej. Funkcjonowanie struktur organizacyjnych w istotnej mierze zaleĪy od osobowoĞci ich liderów4. Tzw. „stara” diaspora pozostaje w krĊgu autentycznych, zaangaĪowanych w Īycie spoáeczne liderów. Są to przede wszystkim ludzie, którzy osiągnĊli w Īyciu imigracyjnym zadawalający poziom Īycia bytowego; są czĊsto przedstawicielami inteligencji technicznej, co uzewnĊtrznia siĊ w formach organizacji dziaáalnoĞci, duĪej precyzji w realizacji podejmowanych zadaĔ. W organizacji Īycia diasporalnego przywiązują oni duĪą

4 Por. A. Chodubski, Rola elit w Ğrodowiskach polonijnych, w: Funkcje i zadania elit w Ğrodowiskach polonijnych, pod. red. J. Knopka, ToruĔ 2006, s. 13-32.

29 wagĊ do pielĊgnowania tradycji, a w tym uroczystych obchodów Ğwiąt narodowych, przestrzegania wydarzeĔ kalendarza politycznego powiązanego z obrzĊdowoĞcią religijną. W sferze Īycia spoáeczno-kulturalnego przedkáadają nurt amatorski nad profesjonalne formuáy promocji kultury. Ujawniają troskĊ o rozwój amatorskich zespoáów orkiestrowych, Ğpiewaczych, tanecznych, teatralnych oraz ich prezentowania zgodnie z tradycyjnym kalendarzem aktywnoĞci spoáecznej, tj. przede wszystkim w okresie karnawaáowym miĊdzy BoĪym Narodzeniem i Wielkanocą oraz w porze jesiennej (paĨdziernik-listopad). W programie tych podmiotów Īycia artystycznego dominuje nurt ludowy (przyĞpiewki, pieĞni, taĔce z róĪnych regionów Polski, a w tym: czĊsto krakowskie, ĞOąskie, mazowieckie, áowickie, które sytuują siĊ w tradycji ogólnonarodowej). W ostatnich latach obserwuje siĊ teĪ odwoáywanie siĊ do utworów szeroko promowanych w latach 60. XX w., m.in. do repertuaru Leszka Bogdanowicza, Mieczysáawa Fogga, Haliny Frąckowiak, Anny Germann, Krzysztofa Klenczona, Seweryna Krajewskiego, Krzysztofa Krawczyka, Haliny Kunickiej, Janusza Laskowskiego, Wojciecha Máynarskiego, Jerzego Poáomskiego, Sáawy Przybylskiej, Ireny Santor, Katarzyny Sobczyk, Piotra Szczepanika. Liderzy ci orientują siĊ na funkcjonowaniu organizacji w áadzie póáotwartym, tj. urzeczywistniającym przede wszystkim wyzwania narodowoĞciowo-etniczne. Zaprasza siĊ na oficjalne uroczystoĞci przedstawicieli Záadz miejscowych oraz innych aktywistów Īycia publicznego, a w tym przedstawicieli mniejszoĞci narodowych. PozycjĊ liderów zdobywają zwykle w procesie dziaáalnoĞci w danych strukturach. Jej zdobycie jest satysfakcją osobistą i zobowiązaniem, odpowiedzialnoĞcią za podejmowane decyzje. W nowych strukturach instytucjonalnych liderami zostają gáównie ich organizatorzy. Organizacje nie są duĪe pod wzglĊdem liczby czáonków, liczą one od kilku (6-9) do kilkunastu bąGĨ kilkudziesiĊciu osób. Są wĞród nich aktywiĞci realizujący okreĞlane zadanie (zwykle zorientowane na zdobycie Ğrodków finansowych w celu urzeczywistniania danych wyzwaĔ) oraz osoby, rodziny ich wspierające. W dziaáalnoĞci diasporalnej orientują siĊ przede wszystkim na promocji najlepszych rodzinnych wytworów kultury. Przed folklorem sytuują wysoki profesjonalizm, a w tym utalentowanych muzyków i ich dzieáa, artystów malarzy i ich dzieáa uznawanych przez Ğwiat intelektualny literatów, dziennikarzy, ludzi Īycia publicznego. Liderzy ci nierzadko są równieĪ ludĨmi kultury i sztuki; czĊsto rozpoczynają swą aktywnoĞü twórczą w kraju wychodĨstwa. EmigracjĊ podjĊli jako nadziejĊ na peániejsze speánienie swych pasji, umiejĊtnoĞci, jako uwolnienie siĊ od wielu ograniczeĔ tzw. autochtonicznych. Emigracja jawi siĊ zwykle ludziom kultury i sztuki jako rzeczywistoĞü prawdziwej wolnoĞci, sprawiedliwoĞci, niezaleĪnoĞci, jako uwolnienie siĊ od zazdroĞci, zawiĞci, bezinteresownej nieĪyczliwoĞci, Niewątpliwie w praktyce dziaáania muszą „zmierzyü siĊ” z wieloma barierami, nie tylko natury profesjonalnej, artystycznej, ale i prostych wyzwaĔ

30 egzystencjalno-bytowych. Tworzenie struktur áadu instytucjonalnego jest dla nich najczĊĞciej wyzwaniem koniecznym, legalizacją i promocyjnoĞcią swej dziaáalnoĞci. Np. literaci tworzą redakcje pism, co umoĪliwia im zdobycie Ğrodków finansowych na publikacje wáasnej twórczoĞci, a tym samym jej promocjĊ, wáączenie w tzw. obieg rynku czytelniczego. RzeczywistoĞü ta stanowi jednak duĪą konfliktowoĞüĞrodowisk twórczych, pojawiają siĊ przy tym partykularyzmy interesów, intryg, zniesáawieĔ, sprzecznoĞci róĪnej skali oddziaáywania5, czego konsekwencją jest zwykle krótkotrwaáRĞü funkcjonowania nowo tworzonych podmiotów kulturalnego Īycia diasporalnego. Sfera ta ujawnia specyficzne postawy imigracyjne. WĞród nich charakterystyczne są: a) autorytaryzmu, b) fikcji, c) izolacji. „Emigracja” jawi siĊ wielu ludziom jako ziemia niczyja. Uznają oni, Īe moĪna w Īyciu imigracyjnym zacząüĪ\ü „od nowa „ nie pamiĊtaü swej przeszáRĞci. Przy tym posáugiwaü siĊ siáą swego autorytetu, zdecydowania, nieugiĊtoĞci, negacji autorytetów i postaw niezgodnych ze swą wyobraĪeniowoĞcią. Ujawniü siĊ moĪe w wysokim stopniu nietolerancja, dogmatyzm i lĊk. Fikcja wiąĪe siĊ z projekcją ról odgrywanych przez wielu imigrantów. Deformują oni swoje doĞwiadczenie zawodowe, ujawniają przy tym niedowartoĞciowanie. Obwieszczają, Īe mają np. doĞwiadczenie w pracy zawodowej jako inĪynierowie, gdy w rzeczywistoĞci byli co najwyĪej technikami, lekarze-pielĊgniarkami, dziennikarze-urzĊdnikami instytucji publicznych, aktorami – byli ĪRánierze, policjanci, pracownicy aparatu wáadzy. Pobyt na emigracji odczytują jako degradacjĊ spoáeczną, zawodową, traktują siebie jako „kozáów ofiarnych”, ponoszących niesáusznie odpowiedzialnoĞü za dawnych wspóápracowników. W praktyce imigracyjnej są to jednostki pozostające w stanie ciąJáego zagroĪenia. Ich „fikcja” moĪe byü zdemaskowana przez imigrantów, a nade wszystko ujawniają wysoki stopieĔ niekompetencji w zakresie sfery, z którą próbują siĊ identyfikowaü. W tej sytuacji ujawniają postawy agresji, obrony swoich fikcyjnych racji spoáecznych; nierzadko zbliĪają siĊ wtedy spoáecznie do jednostek autorytarnych, które dają im swoiste wsparcie moralne. Izolacja jest Ğwiadomym odchodzeniem od swej spoáecznoĞci diasporalnej; jest drogą samotnego funkcjonowania w rzeczywistoĞci imigracyjnej. RzeczywistoĞü ta prowadzi jednak do degradacji intelektualnej, zuboĪenia potrzeb, deformacji w sferze myĞlenia i dziaáania6. Izolacja imigracyjna nierzadko odbija siĊ na zdrowiu psychicznym ludzi diaspory. ĩycie spoáeczne w rzeczywistoĞci ciąJáej niepewnoĞci,

5 Por. A. Chodubski, Radykalizm postaw ideowych oraz spoáeczno- politycznych diaspory polskiej, w: PiĊtnaĞcie lat doĞwiadczeĔ polskiej transformacji, pod red. W. Háadkiewicza i M. SzczerbiĔskiego, Zielona Góra 2004, s. 163-180. 6 H. Olesiak, Polska emigracja polityczna w RFN. Szkice z psychologii spoáecznej, Dusseldorf 1987, s. 71-73.

31 eksperymentowania rolami rodzi stresy, a w konsekwencji apatiĊ, obojĊtnoĞü, zaburzenia psychiczne. ZauwaĪa siĊ przy tym, Īe w ogóle decyzje o Īyciu imigracyjnym podejmują ludzie o duĪej wraĪliwoĞci emocjonalnej, podatni na frustracje, choroby psychiczne. W Īyciu imigracyjnym ujawniają osoby o wysokim stopniu emocjonalnoĞci róĪne mechanizmy obronne. WĞród nich duĪą noĞnoĞü mają: a) identyfikacja – przypisywanie sobie cech przez imigrantów, których nie posiadają, b) projekcja – przenoszenie wáasnych cech ujemnych na inne osoby, c) racjonalizacja – objaĞnianie logicznymi przesáankami swoich negatywnych postaw, zachowaĔ spoáecznych. W áadzie imigracyjnym duĪą noĞnoĞü mają media, zwáaszcza piĞmienne. 6ą one czĊsto jednym dla imigrantów Ĩródáem pozyskiwania informacji o Īyciu kulturowo - cywilizacyjnym, a w tym zarówno o kraju (miejscu) osiedlenia, jak i kraju wychodĨstwa. Imigranci oczekują zwykle od nich jak najpeániejszych informacji o zjawiskach i procesach Īycia imigracyjnego, a w tym o przysáugujących im prawach. Wydawcy pism, poza lokalnymi biuletynami informacyjnymi, starają siĊ przekazywaü wybrane kwestie polityczne, prezentowane z okreĞlonych pozycji i opcji ideowych i politycznych; zwykle potĊpiają nieprzychylną politykĊ rzeczywistoĞci globalnej, jak i okreĞlone tendencji generowane w przestrzeniach lokalnych. W piĞmiennictwie tym wyraĨnie Ğciera siĊ tradycja z wyzwaniami teraĨniejszoĞci. Tytuáy wydawnicze funkcjonujące od wielu lat orientują siĊ na tzw. zamkniĊtoĞü wewnątrz imigracyjną, budzenie wartoĞci patriotycznych, przypominanie klasycznych osiągniĊü kultury, np. twórczoĞci literackiej Adama Mickiewicza, Juliusza 6áowackiego, Henryka Sienkiewicza, wiedzy o Fryderyku Chopinie, Marii Skáodowskiej-Curie, Ignacym Paderewskim itp. Z kolei máode pokolenie imigrantów opowiada siĊ za promocją wáasnej twórczoĞci. Stara siĊ powoáywaü do Īycia nowe tytuáy czasopiĞmienne, adresując je do szerszego krĊgu odbiorców, m.in. przez drukowanie ich w dwóch bąGĨ trzech jĊzykach (polskim, angielskim, jĊzyku danej przestrzeni, w której siĊ ukazuje). Pokolenie to zabiega o dostĊp do telewizji i radia, zarówno w przestrzeniach lokalnych, jak i ogólnokrajowych w danych skupiskach imigrantów. Uznaje, Īe promocja polskoĞci w kilkuminutowych programach telewizyjnych, czy audycjach radiowych ma wiĊkszą noĞnoĞü w spoáecznym odbiorze niĪ starannie wypracowany amatorski ruch artystyczny (wystĊpy muzyczne, chóralne) prezentowany na róĪnych przeglądach, festiwalach Īycia spoáeczno – kulturalnego. Specyficzną, dyskusyjną kwestią w Īyciu imigracyjnym jest edukacja dzieci i máodzieĪy w jĊzyku kraju wychodĨstwa. Z jednej strony, ujawnia siĊ tendencja do tworzenia szkóá zwáaszcza tzw. sobotnio – niedzielnych, w których prowadzi siĊ edukacjĊ ojczyĨnianą (z zakresu jĊzyka polskiego, historii, geografii, kultury), co generuje przywiązanie do kraju „ojców”. Z drugiej zaĞ –

32 zauwaĪa siĊ, Īe edukacja ta wyobcowuje dzieci i máodzieĪ z nowych miejsc osiedlenia, utrudnia procesy adaptacyjne i integracyjne. W praktyce imigracyjnej zauwaĪa siĊ, Īe za edukacją w jĊzyku kraju wychodĨstwa opowiadają siĊ jednostki i rodziny napotykające bariery przystosowawcze do nowej rzeczywistoĞci kulturowej, oraz przewidujące reemigracjĊ. Szkoáy sobotnio-niedzielne traktuje siĊ jako oazy polskoĞci, gdzie obok edukacji dzieci i máodzieĪy spotykają siĊ ich rodziny, które ujawniają zaangaĪowanie w organizacjĊ Īycia spoáeczno – kulturalnego (organizacje wieczorków tanecznych, bali, wycieczek, pielgrzymek, itp.). W dziaáalnoĞci tej nierzadko starają siĊ uzyskiwaü wsparcie od czynników oficjalnych reprezentujących paĔstwo wychodĨcze (ambasady, konsulaty oraz róĪne podmioty Īycia gospodarczego). Jednostki i rodziny pokonujące skutecznie bariery adaptacyjne izolują siĊ od tych form edukacji i dziaáalnoĞci wychowawczej. Dzieci i máodzieĪ starają siĊ izolowaü od kontaktów z wartoĞciami kulturowymi kraju wychodĨstwa; konsekwencją tego stanu rzeczy staje siĊ ich szybko postĊpująca asymilacja. ZauwaĪa siĊ, Īe trzecie - czwarte pokolenie imigrantów przestaje komunikowaü siĊ w jĊzyku „ojców”. W rzeczywistoĞci przemian europejskich, związanych z budową Unii Europejskiej, a w tym uznania równoĞci jĊzyka paĔstw czáonkowskich ujawniáo siĊ zainteresowanie edukacją jĊzyka polskiego lektoratu. Wybierają go nierzadko w czasie studiów Polacy jako jĊzyk obcy. Nową rzeczywistoĞü w áadzie diasporalnym obserwuje siĊ w poáRĪeniu KoĞcioáa rzymskokatolickiego7. KoĞcióá jest dla wiĊkszoĞci Polaków w diasporze najwaĪniejszą instytucją „ojczyĨnianą”, uczestniczą w mszach ĞwiĊtych zarówno przedstawiciele „starej”, jak i „nowej” emigracji. Gáównie przybywają do ĞwiątyĔ zwanych polskimi w czasie najwaĪniejszych Ğwiąt kalendarza koĞcielnego (BoĪe Narodzenie, Wielkanoc, BoĪe Ciaáo ). W rzeczywistoĞci tej zwraca uwagĊ funkcjonowanie parafii personalnych. Powstawaáy one w XIX i w XX w. w tworzących siĊ skupiskach Polaków. W Ğlad za emigrantami udawali siĊ duszpasterze, którzy organizowali Īycie religijne oraz spoáeczno-polityczne. W procesie przemian kulturowych, a w tym integracyjnych i czĊĞciowo asymilacyjnych imigranci zwykle opuszczają Īycie „gettowe”, osiedlają siĊ w rozproszeniu. Tym samym opuszczają teĪ przez siebie wznoszone Ğwiątynie oraz miejsca kultu religijnego. Imigranci przenoszą siĊ do ĞwiątyĔ lokalnych, w przestrzeniach których zamieszkują. Siáa tradycji powoduje, Īe nierzadko starają siĊ oni odwiedzaü polskie koĞcioáy, co czynią zwáaszcza w okolicznoĞciach waĪnych Ğwiąt koĞcielnych oraz obrzĊdowoĞci Ğlubów, chrztów, przystĊpowania do komunii ĞwiĊtej oraz w organizowaniu mszy ĪDáobnych. Integracja imigrantów w istotnym stopniu oddala ludzi diaspory od áadu tradycyjnego.

7 Por. Instrukcja Erga migrantem Caritas Christi, Lublin 2008.

33 Najnowsza fala wychodĨców, osiedlająca siĊ w skupiskach okreĞlonych dzielnicach miast, powraca do tradycyjnego uczestnictwa w Īyciu religijnym. Np. w Wielkiej Brytanii obserwuje siĊ renesans znaczenia polskich ĞwiątyĔ oraz niemaáe uczestnictwo w mszach ĞwiĊtych przedstawicieli najmáodszej emigracji. W Īyciu religijnym diaspory waĪQą rolĊ peánią duszpasterstwa. Ujawniając zaangaĪowanie w Īycie integracyjne diaspory zarówno religijne, jak samopomocowe, spoáeczno-kulturowe zyskują szacunek i uznanie imigrantów. Imigranci tzw. „starej” emigracji adresują jednak inne wyzwania wobec duszpasterzy, oraz inny jest stosunek do ich funkcjonowania máodej imigracji. Przedstawiciele „starej” imigracji oczekują od duszpasterzy pielĊgnowania tradycji, obrzĊdowoĞci, zaangaĪowania spoáeczno-politycznego. Od Īycia parafialnego oczekują stworzenia „namiastki kraju wychodĨstwa”, a przy tym nierzadko urzeczywistniania wartoĞci regionalnych, np. Podhala, ĝOąska, Podlasia. Z kolei, máoda generacja imigrantów oczekuje od duszpasterzy peánienia roli liderów, uniwersalnych przewodników i zmieniających siĊ w Ğwiecie wartoĞci. Stawia siĊ im wysokie wymagania w zakresie organizacji Īycia spoáeczno-politycznego, dziaáalnoĞci intelektualnej, rozumienia Ğwiata kultury i sztuki. Oczekuje siĊ od duszpasterzy znajomoĞci rozwiązaĔ prawnych, toĪsamoĞci i specyfiki kulturowej danych miejsc, (skupisk polskiej diaspory), otwartoĞci na znaki postĊpu naukowo – technicznego, formy rekreacji i wypoczynku. Ogólnie od duszpasterzy oczekuje siĊ postaw gáĊboko humanistycznych osadzanych zarówno w uniwersalizmie cywilizacyjnym, jak i porządku dywersyfikacyjnym danych przestrzeni kulturowych. Generalnie moĪna uznaü, Īe wspóáczeĞni duszpasterze pracujący w polskiej wartoĞci diasporalnej zaspakajają potrzeby religijne wiernych. Ujawnia siĊ jednak duĪe zróĪnicowanie wynikające z poziomu rozwoju kulturowo – cywilizacyjnego paĔstw, w których funkcjonuje polska diaspora, jej wielkoĞci, stopnia zorganizowania, przywiązania do wartoĞci religijnych. Inną rolĊ peánią misjonarze, którzy niosą posáugĊ duszpasterską oraz duszpasterze pracujący w parafiach personalnych, mający tradycyjnie ugruntowaną pozycjĊ danych paĔstw oraz wĞród polskiej diaspory. Jednak w sytuacji maáego uczestnictwa wiernych w Īyciu parafii personalnych nie jest moĪliwe utrzymywanie przez duszpasterzy ĞwiątyĔ i Īycia parafialnego. EgzemplifikacjĊ tej rzeczywistoĞci stanowi Nowy Jork, gdzie nastĊpuje przekazywanie ich innym podmiotom Īycia publicznego8. Obraz Īycia diasporalnego zmieniają znaki przemian zwanych globalnymi. WĞród nich zauwaĪa siĊ: 1. PrzeobraĪanie siĊ wspólnot etnicznych, powiązanych znakami emocjonalnymi w rzeczywistoĞü grup interesów, áączących siĊ sferą marketingu; 2. Odchodzenie od zachowaĔ, postaw wartoĞci

8 D. Piątkowska, Polskie koĞcioáy w Nowym Jorku, Nowy Jork- Opole 2002; TamĪe, Getta czy otwarte spoáecznoĞci etniczne?, w: Polonijny Nowy Jork, pod. red. D. Piątkowskiej, Nowy Jork – Opole 2010, s. 139-156.

34 etycznej, moralnej na rzecz dziaáDĔ skutecznych; 3. ZastĊpowanie tradycyjnych wartoĞci Īycia rodzinnego, sąsiedzkiego, relacji zawodowych znakami komercji, wywieranych korzyĞci, zwáaszcza materialnych; 4. ZastĊpowanie tradycyjnych wspólnot (kontaktów rodzinnych, sąsiedzkich) relacjami prestiĪowymi, komercyjnymi (na bankietach, wyjazdach rekreacyjno-wypoczynkowych); 5. Zacieranie siĊ granic miĊdzy prawdą (o sobie, rodzinie) a scenografią, spektaklem (identyfikacją, projekcją okreĞlonych wartoĞci); 6. Zacieranie siĊ granic miĊdzy pracą a bezrobociem, miĊdzy dziaáalnoĞcią legalną, i nielegalną, miĊdzy pracą a wypoczynkiem; 7. Stechnizowanie Īycia spoáecznego generujące dehumanizacjĊ, infantylizacjĊ, barbaryzacjĊ stosunków kulturowych, a najbardziej odczuwanych w relacjach spoáecznych; 8. Zacieranie siĊ granic miĊdzy przekazywaniem prawdziwych informacji o danej rzeczywistoĞci a dezinformacją i manipulacją, co obserwuje siĊ zwáaszcza w sferze Īycia politycznego; 9. Wypieranie kompetencji, wartoĞciowania rzeczywistoĞci, a w tym, dokonujących siĊ przemian przez medialnoĞü. Media przez swe powoáanie – szybkie tempo dostarczania informacji wypierają refleksjĊ intelektualną, wiarygodnoĞü rozpoznawania danej rzeczywistoĞci; 10. Wypieranie ideaáów demokracji w procesach decyzyjnych przez áad autorytarny, plutokratyczny. WartoĞci te ukierunkowują postawy, zachowanie imigrantów na Záączanie siĊ w procesy unifikacyjne. Wobec ujawniania siĊ jednoczeĞnie procesów globalizacyjnych i dywersyfikacyjnych, a w nim pielĊgnowania znaków odrĊbnoĞci toĪsamoĞci narodowej i etnicznej. ZauwaĪa siĊ, Īe jest to sfera deklaratywnoĞci, wyraz trudnoĞci przystosowawczych do ujawniania siĊ nowych wyzwaĔ cywilizacyjnych. Obserwuje siĊ, przy deklarowaniu akceptacji dla rozwoju Īycia mniejszoĞciowego (etnicznego) wyraĨne jego zamykanie. Identyfikacja z wartoĞciami tradycji odczytywana jest jako znak konserwatyzmu „zacofania” cywilizacyjnego. Szybkie tempo przeobraĪHĔ cywilizacyjnych generuje wyraĨnie podziaáy spoáecznoĞci diasporalnej na: a) „starą” i b) „nową”, „nowoczesną”. Podziaá ten dyktowany jest przede wszystkim stosunkiem imigrantów do postĊpu nauki i techniki oraz wdraĪanie jego skutków do Īycia codziennego. Pokolenie imigrantów, mające biografie liczące ponad 50 lat ujawnia zwykle dystans do znaków nowoczesnoĞci, a w tym do urządzeĔ informatycznych, przywiązuje duĪą wagĊ do korzystania z tych urządzeĔ w jak najdáXĪszym czasie, co „wyklucza” ją ze sfery nowoczesnoĞci. Z kolei „nowa” imigracja orientuje siĊ na takie sygnaty, jak: 1. TymczasowoĞü (doraĨnoĞü) funkcjonowania; 2. ZmiennoĞü postaw, zachowaĔ, wartoĞci, a w tym w sferze kontaktów spoáecznych; 3. Przedkáadanie znaków Īycia materialno-bytowego nad áad duchowy, intelektualny; 4. Wysoka tolerancja wobec róĪnorodnoĞci znaków kultury; 5. Indywidualizm (w sferze Īycia spoáecznego, a w tym rodzinnego); 6. Zorientowanie na oswajanie znaków

35 postĊpu naukowo-technicznego, m.in. w sferze korzystania z urządzeĔ informatycznych, komunikacyjnych; 7. Uznawanie synkretyzmu kulturowego jako wartoĞci kulturowo-cywilizacyjnej (postrzegania Ğwiata jako „róĪnorodnoĞci wspóátworzącej jednoĞü”); 8. Przedkáadanie rozwiązaĔ prawnych nad zobowiązania etyczne i moralne; 9. Odrzucanie znaków tradycji, odpowiedzialnoĞci na rzecz ryzyka, odgrywania nowych ról spoáecznych; 10. DąĪenie do anonimowoĞci Īycia, ograniczenia kontaktów rodzinnych, Vąsiedzkich. Znaki te generują tzw. postpostponowoczesnoĞü jednostki, która zawiera siĊ w: a) natychmiastowym konsumpcjonizmie w sferze Īycia ekonomicznego, b) zmiennoĞci opcji, postaw, wartoĞci w sferze Īycia spoáeczno-politycznego, c) stechnizowaniu Īycia kulturalnego; zaspakajaniu tradycyjnych wartoĞci kultury i sztuki przez urządzenia techniczne. W Ğlad za modelem tym wysoką czytelnoĞü zdobywają tendencje zastĊpowania tradycji kulturowej przez znaki „ducha czasu”, tj. a) prawdy przez poprawnoĞü polityczną danego czasu, b) autorytetów – idolami, c) realnych ocen otaczającej rzeczywistoĞci – miarami opinii publicznej, zwáaszcza pozyskiwanej na drodze sondaĪy, d) solidarnoĞci – utylitarystycznym indywidualizmem, e) zasad etnicznych, moralnych – skutecznoĞcią, osiąganiem zamierzonych celów. „Najnowsza” imigracja generuje nowe tendencje w budowie relacji miĊdzy Īyciem diasporalnym oraz krajem wychodĨstwa (ojczyzną).Zmniejsza siĊ jej niechĊü do wáadz. W mniejszym stopniu oskarĪa siĊ je o nieudolnoĞü rządzenia paĔstwem, a w tym generowanie emigracji („wypychanie” swych obywateli na „tuáaczkĊ diasporalną”). Wykazują oni zainteresowanie Īyciem politycznym w kraju wychodĨstwa, co wyraĪa siĊ m.in. w uczestnictwie w wyborach najwyĪszych przedstawicieli wáadzy. Postawa ta generowana jest w waĪnym stopniu przez media, ukierunkowane na uĞwiadamianie procesów przemian globalnych, a w tym uznawanie migracji za wartoĞü wspóáczesnego Īycia kulturowo-cywilizacyjnego. Najnowsi imigranci czĊsto nie traktują pobytu i pracy poza Polską jako emigracji, a jako rzeczywistoĞü, prawidáowoĞü w procesie przemian globalnych, jako wyzwanie wolnoĞciowe, wartoĞü synkretyzmu kulturowego, jako prawo do samodzielnego decydowania miejscu zamieszkania i przyjmowanie opcji samorealizacyjnej. PrzestrzeĔ, odlegáRĞü miĊdzy miejscem wychodĨstwa i nowego osiedlenia nie jest postrzegana w tradycyjnym rozumieniu. Zacierają ją nowoczesne formy komunikacji, przede wszystkim lotniczej. PrzewartoĞciowaniu ulega pojĊcie „mienie bytowe”. Najnowsi imigranci nie przywiązują do niego istotnej wagi. Nabywają niezbĊdne przedmioty, którymi posáugują siĊ przez okreĞlony czas, w sytuacji przemieszczania siĊ i osiedlenia w nowych miejscach nabywają nowe przedmioty. Zatrzymują przy sobie coraz czĊĞciej tylko dokumenty identyfikacji osobistej. Ujawnia siĊ przy tym áad

36 marketingowy. WzglĊdy uzyskania lepszych zarobków powodują, iĪ imigranci nie przywiązują uwagi do identyfikacji przestrzennej. Przy tym ujawnia siĊ zjawisko tzw. Īycia „na huĞtawce”, ludzie wyjeĪGĪają do pracy na okreĞlony czas, czĊsto bez jej legalizacji. W wymiarze pozaekonomicznym charakterystyczne są migracje edukacyjne – w celu oswajania danego jĊzyka, zdobywania kwalifikacji zawodowych. Analizując migracjĊ w kategoriach „strat i zysków” zarówno ujawniających siĊ w krajach wychodĨstwa, jak i przyjmujących imigrantów, zauwaĪa siĊ wiele istotnych zjawisk, zwáaszcza w kontekĞcie dalszej strategii rozwoju9. I tak, do strat kraju wychodĨstwa wymienia siĊ: a) osáabienie potencjaáu demograficznego, a w tym w sferze przyrostu naturalnego, ze wzglĊdu na odpáyw ludzi máodych, b) znieksztaácenie struktury wieku; „przyspieszenie” starzenia siĊ populacji, zwáaszcza w mniejszych strukturach ludzi, wobec opuszczenia ich przez ludzi máodych, a w Ğlad za tym ujawnianie siĊ deformacji w funkcjonowaniu infrastruktury spoáecznej ( szkóá, instytucji, ochrony zdrowia, sportu i rekreacji), c) zmiany w obrazie Īycia rodzinnego; tworzenie siĊ modeli niepeánego Īycia rodzinnego, d) nasilenie siĊ zjawisk patologii spoáecznej, wobec narastania dysfunkcjonalnoĞci dotychczasowych instytucji Īycia spoáeczno- gospodarczego, e) degradacja gospodarcza obszarów wyludniających siĊ. Kraje przyjmujące ponoszą koszty związane z koniecznoĞcią tworzenia dla imigrantów podstawowej infrastruktury oraz gwarantowanie bezpieczeĔstwa wobec ujawniania siĊ patologii w procesie adaptacji i integracji integrantów (m. in. wynikające z poczucia tzw. wykluczenia, postkolonialnej dyskryminacji. :Ğród korzyĞci uzyskiwanych przez kraje przyjmuje imigrantów wymienia siĊ najczĊĞciej: a) wzmocnienie rynku pracy, przez napáyw máodej siáy roboczej, b) pozyskanie ludzi o znaczącym potencjale intelektualnym (ludzi starannie wyksztaáconych, specjalistów z wyĪszym wyksztaáceniem –lekarzy, aptekarzy, inĪynierów, uczonych), c) tworzenie siĊ nowego áadu cywilizacyjnego – wielokulturowoĞci, wieloetnicznoĞci. Z kolei, kraj wychodĨstwa ogranicza skalĊ bezrobocia, przez ruchliwoĞü przestrzenną imigrantów zdobywa kapitaá inwestycyjny, poprawĊ jakoĞci Īycia rodzin imigrantów mobilnoĞü máodego pokolenia, które zdobywa nowe umiejĊtnoĞci zawodowe, wartoĞci kulturowe, w rzeczywistoĞci Īycia diasporalnego. W ogólnym oglądzie polscy imigranci, mimo duĪej otwartoĞci na znaki przemian cywilizacyjnych ujawniają duĪe przywiązanie do wartoĞci tradycji rodzinnej, przestrzeni, z których siĊ wywodzą (ich magicznoĞci), wartoĞci kulturowych przekazywanych z pokolenia na pokolenie, co gwarantuje poczucie bezpieczeĔstwa, ĞwiadomoĞü wáasnego miejsca w otaczającym ich Ğwiecie.

9 Por. Polacy wĞród Europejczyków, pod. red. A. JasiĔskiej – Kani i M. Marody, Warszawa 2002; Z. KawczyĔska – Butrym, Migracje. Wybrane zagadnienia, Lublin 2009.

37 ĩycie diasporalne postrzegają jako swoiste „sieroctwo”, funkcjonowanie w „obcym” Ğrodowisku miĊdzynarodowym. W áadzie diasporalnym akceptuje siĊ wartoĞci wzbogacania osobowoĞci, dziĊki funkcjonowaniu w wielokulturowoĞci, zwáaszcza w procesie edukacji, pracy zawodowej; zauwaĪa siĊ, Īe imigracja jest zawsze rzeczywistoĞcią nielegalną. ĝcierają siĊ w niej znaki tradycji i nowoczesnoĞci, niepewnoĞci, doraĨnoĞci, powierzchownoĞci postaw, zachowaĔ jednostek i grup spoáecznych. W refleksji uogólniającej moĪna stwierdziü, Īe: 1. W rzeczywistoĞü ksztaátowania siĊ áadu cywilizacji informacyjnej generuje siĊ nowa „jakoĞü” spoáeczeĔstwa (obywatelstwa), a w niej ujawniają siĊ nowe praktyki kulturowe, otwierające moĪliwoĞci, jak i zagroĪenia dla imigrantów. 2. W ksztaátowaniu nowej rzeczywistoĞci imigracyjnej waĪne wyzwania adresuje siĊ dla edukacji, zwanej migracją, w której wymagają rozpoznawania i uĞwiadamiania zarówno zjawiska i procesy wychodĨcze jak imigracyjne. 3. WspóáczeĞnie gáównym podmiotem generującym stosunek spoáeczeĔstw do migracji i imigrantów staáy siĊ, media, które ukazują zjawiska i procesy w sposób powierzchowny, nierzadko sensacyjno – deskryptywny. Wykáadnia ta jest teĪ podstawą formuáowania ocen o migracji instytucji Īycia politycznego. 4. Polacy w rzeczywistoĞci diasporalnej, mimo nierzadko ujawniania otwartoĞci na znaki przemian cywilizacyjnych stanowią spoáecznoĞü JáĊboko przywiązaną do tradycji rodzinnej, edukacyjnej, wyznaniowej, jak teĪ przestrzeni lokalnej (tzw. magii sacrum loci). 5. W ksztaátowaniu diasporalnego Īycia Polaków szczególną, rolĊ peáni KoĞcióá rzymskokatolicki. NoĞna kulturowo jest jego misja w procesach adaptacyjnych i integracyjnych, jak teĪ w rzeczywistoĞci gáĊbokich przemian cywilizacyjnych (ksztaátowania siĊ cywilizacji informacyjnej), gdzie stoi on na straĪy áączenia tradycji i wyzwaĔ teraĨniejszoĞci i przyszáRĞci.

Przedstawianie zjawiska migracji jako „ziemi niczyjej” generuje wspóáczeĞnie waĪne zagroĪenia dla ludzkoĞci, co wiąĪe siĊ z zacieraniem siĊ granic miĊdzy odpowiedzialnoĞcią i nieodpowiedzialnoĞci, prawdą a faászem, etycznoĞcią a nieetycznoĞcią.

38 Andrzej Chodubski

Polacy a tendencje migracyjne Ğwiata

Poles and the world's migration tendencies

6áowa kluczowe: procesy cywilizacyjne, ruchliwoĞü przestrzenna, imigracja, emigracja, polska diaspora

Key words: civilization processes, spatial mobility, immigration, emigration, Polish diaspora

Streszczenie

TreĞü artykuáu osnuta jest wokóá rozwaĪDĔ uzasadniających tezĊ autora, Īe wspóáczesne migracje ludnoĞci naleĪą do fundamentalnych wartoĞci Īycia kulturowo-cywilizacyjnego. Wymienia i precyzuje motywy podejmowania decyzji o emigracji. Charakteryzuje warunki, cechy i rezultaty Īycia imigrantów w skali losów indywidualnych i przemian zbiorowoĞci etnicznych.

Summary

The author of the article tries to prove his thesis that contemporary migrations belong to fundamental values of cultural life in our civilization. He lists and describes the motives that lead people to emigrate. The author characterizes conditions, traits and results of the life of immigrants from the individual perspective as well as from the changes of entire ethnic communities.

39 40 Piotr Kraszewski

POLITYKA PRL WOBEC POLONII

Zjawisko emigracji na tle ekonomicznym byáo w literaturze publicystycznej czĊsto przedstawiane jako wielce niekorzystne z punktu widzenia interesów paĔstwa opuszczanego przez migrantów, a takĪe z punktu widzenia opuszczanego spoáeczeĔstwa. Oto na obczyznĊ odpáywają rzesze ludzi w tzw. wieku produkcyjnym – i są to na ogóá jednostki najaktywniejsze i najzaradniejsze – co w oczywisty sposób osáabia demograficzny potencjaá kraju. Podobnie zjawisko wychodĨstwa zarobkowego z ziem polskich oceniaáy powojenne wáadze paĔstwa polskiego. WychodĨstwo zarobkowe, wedáug nich, byáo „chorobą” charakterystyczną dla gospodarczego i spoáecznego Īycia paĔstw kapitalistycznych. Z oczywistych przyczyn politycznych „choroba” ta nie mogáa – przynajmniej oficjalnie – wystĊpowaü w paĔstwie budującym socjalizm, ustrój racjonalny, nastawiony na zaspokajanie potrzeb ludzi pracy. Byáa wiĊc emigracja zarobkowa zjawiskiem, które nie powinno byáo pojawiaü siĊ w Īyciu spoáeczeĔstwa polskiego. Dlatego teĪ wáadze Polski Ludowej1 wiele wysiáku poĞwiĊcaáy sprawie ograniczenia lub nawet trwaáego blokowania wyjazdów swoich obywateli za granicĊ – szczególnie w tych przypadkach, gdy posiadaáy podejrzenie, Īe moĪe to byü wyjazd na staáe. Skuteczne narzĊdzie powstrzymywania wyjazdów stanowiáa polityka paszportowa. Otrzymanie paszportu obwarowane byáo koniecznoĞcią speániania przez wnioskodawcĊ wielu rozmaitych warunków. Ich speánienie nie gwarantowaáo jednak otrzymania poĪądanego dokumentu. Ostateczna decyzja o przyznaniu paszportu naleĪDáa bowiem do urzĊdników aparatu bezpieczeĔstwa wewnĊtrznego. Ich decyzje nie zawsze byáy racjonalne, czĊsto natomiast nosiáy charakter polityczny. W wypadku odmowy wydania paszportu nie mieli obowiązku udzielenia wnioskodawcy informacji o powodach negatywnej decyzji. Jednym z trwaáych skutków wychodĨstwa zarobkowego z ziem polskich, osiągającego najwiĊksze natĊĪenie w okresie czterech dekad poprzedzających wybuch pierwszej wojny Ğwiatowej, byáo powstanie w róĪnych krajach Ğwiata wiĊkszych i mniejszych skupisk polskich wychodĨców. Niewątpliwie najliczniejsze grupy polskich emigrantów kierowaáy siĊ wówczas do obu Ameryk – gáównie do Stanów Zjednoczonych oraz Brazylii, a w Europie – do

1 OkreĞlenie „Polska Ludowa” byáo potoczną nazwą paĔstwa polskiego po drugiej wojnie Ğwiatowej, podkreĞlająFą socjalistyczny charakter tego paĔstwa. Od lipca 1952 r. do schyáku 1989 r. takĪe skrócona nazwa Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Ğrodkowych i zachodnich prowincji paĔstwa niemieckiego. W tych teĪ krajach powstaáy najliczniejsze zbiorowoĞci polskich wychodĨców. Z biegiem czasu, w miarĊ jak w wyniku napáywu kolejnych grup emigrantów, poszukujących dla siebie na obczyĨnie dogodniejszych warunków Īycia, polskie skupiska wychodĨcze „nawarstwiaáy siĊ”, zmieniaá siĊ ich charakter. Zmieniaá siĊ równieĪ – w wyniku postĊpu procesów adaptacyjnych i asymilacyjnych – stosunek wychodĨców do opuszczonych stron rodzinnych. Wprawdzie nadal skupiali siĊ oni w etnicznych gettach i utrzymywali kontakty z rodzinami pozostającymi w kraju, lecz jednoczeĞnie coraz bardziej angaĪowali siĊ w sprawy związane z Īyciem w nowym kraju osiedlenia. W ten sposób coraz bardziej stawali siĊ czáonkami zbiorowoĞci polonijnej. Po zakoĔczeniu pierwszej wojny Ğwiatowej doszáo do reorientacji Jáównych szlaków wĊdrówkowych polskiego wychodĨstwa. Wiązaáo siĊ to z gáĊbokim kryzysem na Ğwiatowym rynku pracy. Przede wszystkim prawie caákowicie zamará ruch emigracyjny z ziem polskich do krajów Ameryki Poáudniowej. Wáadze Stanów Zjednoczonych natomiast, broniąc rodzimego rynku pracy, powaĪnie ograniczyáy napáyw imigrantów z Europy ĝrodkowo- Wschodniej, w tym równieĪ z Polski. TakĪe obszar zachodnich i Ğrodkowych prowincji paĔstwa niemieckiego przestaá byü atrakcyjnym terenem imigracyjnym, przeksztaácając siĊ w teren emigracyjny. Na skutek tego znaczna czĊĞü polskich wychodĨców osiadáych w Westfalii, Nadrenii czy Berlinie, utraciwszy swoje wczeĞniejsze zatrudnienie w górnictwie, przemyĞle ciĊĪkim EąGĨ w usáugach albo powróciáa do Polski2, albo przeniosáa siĊ do sąsiedniej Francji, a takĪe do Belgii. W latach miĊdzywojennych to wáDĞnie Francja staáa siĊ najcháonniejszym terenem imigracyjnym w Europie. Jednak cháonnoĞü francuskiego rynku pracy byáa bardzo ograniczona. W okresach pomyĞlnej koniunktury znajdowaáo siĊ we Francji nawet ponad póá miliona polskich robotników, lecz w okresach dekoniunktury bąGĨ kryzysu gospodarczego znaczna ich czĊĞü zmuszona byáa wracaü do Polski. Niemniej, obok okrĊgu paryskiego, w którym polscy emigranci zaczĊli skupiaü siĊ juĪ w pierwszej poáowie XIX stulecia, w latach miĊdzywojennych wyksztaáciáo siĊ we Francji jeszcze kilka innych skupisk polskich wychodĨców. Najliczniejsze powstaáy w oĞrodkach wydobycia wĊgla kamiennego: w departamentach Pas-de-Calais i Nord w póánocno-zachodniej Francji oraz na Masywie Centralnym3.

2 Zob. M. Piotrowski, Reemigracja Polaków z Niemiec 1918-1939, Lublin 2000; J. Kozáowski, Polacy w Niemczech w XIX i XX wieku (do 1945 roku), w: Polonia w Europie. Red. Barbara Szydáowska-Ceglowa, PoznaĔ 1992, s. 223-243; D. Matelski, Poljaki w Germanii poĞle I mirowoj wojny, w: Malcinstweni i etnoreligiozni problemi w Jugoiztoüna i Centralna Jewropa mieĪdu dwiema swietowni wojni. Red. Agop Garabedyan, Sofia 2005, s. 45-74; tenĪe, Polacy w Niemczech miĊdzy wojnami (1919-1939), „Przegląd Nauk Historycznych”, nr 2 (2004), àódĨ 2006, s. 63-94. 3 Polonia w Europie. Red. Barbara Szydáowska-Ceglowa, PoznaĔ 1992.

42 Caákiem odmienną genezĊ posiadaáy skupiska uformowane przez polskich wychodĨców, którzy znaleĨli siĊ na obczyĨnie po zakoĔczeniu drugiej wojny Ğwiatowej. Jedni z nich po klĊsce wrzeĞniowej przedostali siĊ do Francji, aby tam pod komendą gen. Wáadysáawa Sikorskiego (1881-1943) kontynuowaü walkĊ z Niemcami w szeregach armii polskiej. Inni natomiast, wywiezieni z polskich kresów wschodnich i osadzeni w radzieckich áagrach, opuĞcili Związek Radziecki z Armią Polską utworzoną w tym kraju pod dowództwem gen. Wáadysáawa Andersa (1892-1970) i przez Irak, Bliski Wschód i AfrykĊ Póánocną doszli do Wáoch, gdzie zastaá ich koniec wojny. Jeszcze inni, osadzeni w oflagach i stalagach, a takĪe wywiezieni przez niemieckich okupantów do pracy przymusowej – po zakoĔczeniu wojny znaleĨli siĊ na terenie Niemiec. Wszyscy oni stanĊli przed dylematem: wracaü do kraju rządzonego przez komunistów, czy zostaü na obczyĨnie, licząc, Īe lada moment mocarstwa zachodnie podejmą antyradziecką krucjatĊ, która odmieni los Polski lub teĪ, Īe Związek Radziecki zaatakuje EuropĊ Zachodnią, a wtedy walecznoĞü polskich ĪRánierzy moĪe wspomóc zachodnich aliantów. WiĊkszoĞü Polaków znajdujących siĊ w chwili zakoĔczenia wojny na obczyĨnie, powróciáa wprawdzie do kraju, lecz spora ich grupa nie zdecydowaáa siĊ jednak na ten krok, a poszukując swojego miejsca pod sáRĔcem osiadáa w róĪnych krajach Ğwiata, powiĊkszając liczebnoĞü istniejących skupisk polonijnych lub tworząc nowe. Nie wdając siĊ w tym miejscu w dyskusjĊ – skądinąd interesująFą i bardzo waĪQą – na temat tego, w których paĔstwach Ğwiata skupiska ludnoĞci polskiego pochodzenia zasáugują na miano „spoáecznoĞci polonijnej”, w których Vą „zbiorowoĞcią polskich imigrantów”, w których natomiast „mniejszoĞcią polską”, naleĪy zauwaĪ\ü, Īe uĪyte w tytule niniejszego tekstu okreĞlenie „Polonia”4 oraz pochodzący od niego przymiotnik, staáy siĊ w drugiej poáowie XX stulecia hasáami oznaczającymi przedmiot z jednej strony polityki wáadz polskich, z drugiej natomiast – badaĔ wcale dynamicznie rozwijającego siĊ ruchu naukowego. Od razu wszakĪe naleĪy powiedzieü, Īe odmienne cele przed tzw. badaniami polonijnymi stawiaáy sobie Ğrodowiska naukowe, inne natomiast komunistyczne wáadze Polski. ĝrodowiska naukowe dąĪ\áy bowiem do nadrobienia lat zalegáRĞci w obserwacji i opisywaniu zjawisk migracyjnych, a takĪe w rejestrowaniu przemian jakim podlegaáy skupiska polskich emigrantów funkcjonujących w obcym otoczeniu etnicznym. ZalegáRĞci te – ujmując rzecz

4 Na potrzeby niniejszego tekstu przyjĊto, Īe „Polonia” to ogóá Polaków i osób polskiego pochodzenia, Īyjących poza granicami Polski w wyniku migracji (emigracji) podjĊtej dla poprawy warunków bytowych, Ğwiadomych swoich polskich „korzeni”, podtrzymujących polskie tradycje oraz związki z polską kulturą. Interesujący gáos w dyskusji nad rozumieniem terminu „Polonia” – patrz: A.K. Paluch, Inkluzywne i ekskluzywne rozumienie terminu „Polonia”, w: Stan i potrzeby badaĔ nad zbiorowoĞciami polonijnymi, pod red. H. Kubiaka i A. Pilcha, Wrocáaw [etc.] 1976, s. 50-59; por. M.M. Drozdowski, Ewolucja pojĊcia „Polonia” w XIX–XX wieku, w: Dzieje Polonii w XIX i XX wieku. Red. Marian Marek Drozdowski, ToruĔ 1974.

43 w najwiĊkszym uproszczeniu – zaczĊáy narastaü od chwili wybuchu drugiej wojny Ğwiatowej i pogáĊbiáy siĊ po jej zakoĔczeniu na skutek przejĊcia przez Záadze polityczne paĔstwa polskiego kontroli nad krajowym Īyciem naukowym. KontrolĊ tĊ wáadze sprawowaáy m.in. przy pomocy cenzury stosowanej zarówno na etapie opracowywania planów badawczych, jak i w fazie formuáowania wniosków z przeprowadzonych badaĔ. Pozwalaáo to wáadzom ukierunkowywaü badania naukowe na poszukiwanie argumentów wspierających tezĊ o wyĪszoĞci ustroju ekonomiczno-spoáecznego zbudowanego na zaáRĪeniach marksizmu- leninizmu nad ustrojem kapitalistycznym. W efekcie tego przez okres niemal dziesiĊciu pierwszych powojennych lat badania nad polską emigracją znajdowaáy siĊ na marginesie studiów humanistycznych. Jedyną „falĊ” polskiego wychodĨstwa, nad którą badania naukowe byáy popierane, stanowiáa Wielka Emigracja5. Szczególnie zgáĊbiano dzieje i myĞl jej rewolucyjnego odáamu: Gromad Ludu Polskiego. Jak juĪ wspomniano, inne cele niĪ Ğrodowiskom naukowym przyĞwiecaáy polskim wáadzom komunistycznym, gdy podejmowaáy w paĨdzierniku 1955 r. decyzjĊ o powoáaniu do Īycia Towarzystwa àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia” (prezes Stanisáaw KulczyĔski)6, a w początku lat siedemdziesiątych ubiegáego stulecia zezwoliáy na uruchomienie – zakrojonych na stosunkowo szeroką skalĊ – badaĔ nad wychodĨstwem polskim. Oficjalnie wáadzom chodziáo o poznanie kulturalnych potrzeb Ğrodowisk polonijnych i emigracyjnych, aby lepiej i peániej móc potrzeby te zaspokajaü, a takĪe efektywniej wspomagaü Ğrodowiska polonijne w zakresie podtrzymywania znajomoĞci jĊzyka polskiego oraz polskiej kultury szczególnie przez máodzieĪ wychowywaną na obczyĨnie. Badania polonijne miaáy dostarczaü Záadzom polskim informacje na temat aktualnego stanu skupisk polonijnych w poszczególnych krajach, panującej w tych skupiskach atmosfery i nastawienia wobec Polski, a takĪe na temat relacji pomiĊdzy róĪnymi organizacjami polonijnymi oraz ich liderami, równieĪ na temat stosunków przedstawicieli

5 Warto wymieniü prace: C. BobiĔska, Ideologia rewolucyjnych demokratów polskich w latach szeĞüdziesiątych XIX wieku, Warszawa 1956; B. Baczko, Poglądy spoáeczno-polityczne i filozoficzne Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, Warszawa 1955; W. Knapowska, Lud Polski – Gromada Rewolucyjna Londyn, Warszawa 1955; tejĪe, Nawroty polskich ruchów zbrojnych 1830-1834, PoznaĔ 1948, a takĪe: W.W. Darasz, PamiĊtnik emigranta, przygotowaáa do druku, wstĊpem i przyp. zaopatrzyáa Anna Rynkowska, Wrocáaw 1953 oraz Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Dokumenty i pisma, wyboru dokonaá i wstĊpem zaopatrzyá Bronisáaw Baczko, Warszawa 1954. 6 Stanisáaw KulczyĔski (1895-1975), botanik, 1924-1939 prof. Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie (1936-1937 rektor), 1939-1941 prof. Uniwersytetu im. I. Franko we Lwowie, 1941-1945 w Krakowie pracowaá jako rzeczoznawca przy Izbie Rolniczej, 1945-1969 prof. Uniwersytetu Wrocáawskiego, 1945-1952 rektor Uniwersytetu i Politechniki we Wrocáawiu, w latach 1955-1967 przewodniczący Rady Naczelnej Towarzystwa àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia” (od 1959 r. Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”). Zob. http://www.zgapa.pl/zgapedia/Stanis%C5%82aw_ Kulczy%C5%84ski.html (10 grudnia 2010).

44 Ğrodowisk polonijnych z wáadzami krajów osiedlenia. Wáadze polskie spodziewaáy siĊ bowiem, Īe naukowcom áatwiej bĊdzie dotrzeü do Ğrodowisk wychodĨczych, do których polskie sáXĪby dyplomatyczne i konsularne, a takĪe przedstawiciele oficjalnych instytucji krajowych albo w ogóle nie posiadali dostĊpu, albo byá to dostĊp bardzo ograniczony. Natomiast nawiązanie kontaktu z osobami oraz organizacjami polonijnymi, tolerującymi dokonane po zakoĔczeniu wojny zmiany ustrojowe – w zamyĞle polskich wáadz – miaáo stanowiü istotny element przy budowie stosunków pomiĊdzy Polską a krajami osiedlenia polskich emigrantów. BezpoĞrednio po zakoĔczeniu drugiej wojny Ğwiatowej komunistyczne Záadze paĔstwa polskiego podjĊáy energiczną kampaniĊ propagandową skierowaną do Polaków przebywających poza granicami Polski oraz do Ğrodowisk polonijnych. Przebywających na obczyĨnie nawoáywano do powrotu do kraju i wáączenia siĊ w jego odbudowĊ z wojennych zniszczeĔ7. Apele tego rodzaju byáy caákowicie zrozumiaáe juĪ choüby z tego powodu, Īe – jak wówczas szacowano – w chwili zakoĔczenia wojny przebywaáo poza Polską (nie licząc Związku Radzieckiego) od 2,3 do 2,6 mln obywateli polskich. Liczba ta, zwaĪywszy koniecznoĞü szybkiej odbudowy kraju, a takĪe z uwagi na potrzebĊ szybkiego zasiedlenia i zagospodarowania przejĊtych pod polską administracjĊ wschodnich prowincji niemieckich, wyznaczaáa kierunek polityki wáadz wobec skupisk polskich wychodĨców: zarówno tych, którzy znaleĨli siĊ na obczyĨnie w wyniku „wywózki” do pracy przymusowej, jak i tych, którzy znaleĨli siĊ tam, by walczyü w szeregach Polskich Siá Zbrojnych, a wreszcie i tych, którzy wyemigrowali z Polski jeszcze przed wybuchem wojny, czyli tzw. starej emigracji. DąĪenie do porozumienia z czĊĞcią wychodĨców wojennych dyktowane byáo zarówno demograficznymi potrzebami paĔstwa, jak rachubą Záadz na moĪliwoĞü wykorzystania zawodowych doĞwiadczeĔ emigrantów, a takĪe – w przypadku „starej” emigracji – ich zasobnoĞci i ofiarnoĞci. Przykáad hojnoĞci Ğrodowisk wychodĨczych oraz ich zaangaĪowanie w odbudowĊ Polski po pierwszej wojnie Ğwiatowej wydawaá siĊ zachĊcaü do nawiązywania i podtrzymywania dobrych lub choüby poprawnych stosunków ze Ğrodowiskami polskich emigrantów. Ponadto, dla komunistycznych wáadz paĔstwa polskiego istotna byáa równieĪ moĪliwoĞü wykorzystywania kontaktów ze zbiorowoĞciami polonijnymi w stosunkach z paĔstwami osiedlenia Polonii. NaleĪy jednak od razu zauwaĪ\ü, Īe wáadze Polski Ludowej byáy gotowe wspóápracowaü ze

7 Przewodniczący polskiej delegacji na miĊdzynarodową konferencjĊ emigracyjną w Montrealu, która odbyáa siĊ w koĔcu sierpnia 1946 r. nie ukrywaá, Īe na skutek strat wojennych Polska cierpi na brak rąk do pracy. Dlatego teĪ wáadze polskie uwaĪają, Īe wszyscy Polacy, którzy opuĞcili PolskĊ i mieszkają za granicą, są potrzebni w kraju. Zwracaá tez uwagĊ delegatom innych paĔstw, Īe: „Sprawa emigracji polskich obywateli winna byü zatem przedmiotem dwustronnych umów miĊdzy rządami zainteresowanych krajów a Polską”: A. Fiderkiewicz, Na placówce w Kanadzie, Warszawa 1973, s. 57.

45 wszystkimi organizacjami emigracyjnymi z wyjątkiem tych, które nie uznaáy „komunistycznej uzurpacji”. W gruncie wiĊc rzeczy wykluczaáo to moĪliwoĞü wspóápracy z wiĊkszoĞcią organizacji utworzonych przez wychodĨstwo okresu wojny. PolitykĊ komunistycznych wáadz polskich wobec wychodĨstwa polskiego ksztaátowaáo kilka rozmaitych czynników. Niewątpliwie najistotniejsze byáo wiĊc to, Īe ani rząd „lubelski”, ani póĨniej „warszawski” nie byáy w swej polityce wewnĊtrznej oraz zagranicznej samodzielne. Zasadnicze kierunki ich dziaáDĔ wyznaczaáo miejsce, jakie zajmowaáo paĔstwo polskie w planach polityki radzieckiej. Stąd teĪ, czy chodziáo o demonstracyjnie przyjazne gesty wobec skupisk emigracyjnych, czy o gwaátowne zerwanie nawiązanej juĪ wspóápracy z taką lub inną organizacją polskich emigrantów, wpisywaáy siĊ one w radziecką politykĊ na arenie miĊdzynarodowej. Tak wiĊc, bĊGąc wáączoną w ramy bloku zwanego obozem paĔstw demokracji ludowej, Polska wspieraáa Związek Radziecki w jego rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi, co w konsekwencji pociągnĊáo za sobą koniecznoĞü powaĪnego ograniczenia lub wrĊcz zerwania przez wáadze polskie kontaktów ze znaczną czĊĞcią skupisk polskich emigrantów. Odbudowa zerwanych kontaktów staáa siĊ moĪliwa dopiero w poáowie lat piĊüdziesiątych XX w., a dokáadnie – po rozmowach, jakie delegacja polskiego Komitetu BezpieczeĔstwa Publicznego przeprowadziáa wiosną 1955 r. w Moskwie8.

Prof. Stanisáaw KulczyĔski (1895-1975) >ħródáo: http://encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=81195 (10 grudnia 2010)]

8 Po powrocie delegacji z Moskwy odbyáo siĊ spotkanie, w którym uczestniczyli: Bolesáaw Bierut (1892-1956), Jakub Berman (1901-1984), Edward Ochab (1906-1989) i Franciszek Mazur (1895-1975). W efekcie tej narady podjĊto postanowienie o powoáaniu „komitetu specjalnego dla organizacji powrotu emigrantów do kraju”: J. Lencznarowicz, Rola Towarzystwa „Polonia” w polityce PRL wobec Polonii w krajach zachodnich, „Przegląd Polonijny”, 1996, z. 1, s. 45.

46 Na ksztaát polityki wáadz PRL wobec polskiego wychodĨstwa istotny wpáyw posiadaáa takĪe sytuacja panująca na arenie miĊdzynarodowej oraz aktualny stan stosunków pomiĊdzy polskimi wáadzami a danym skupiskiem polskich wychodĨców. To natomiast w znacznym stopniu zaleĪDáo od politycznego zabarwienia danego skupiska polonijnego. NaleĪy wszakĪe zauwaĪ\ü, Īe komunistyczne wáadze polskie szczególnie niechĊtnie, czy wrĊcz nawet wrogo odnosiáy siĊ do Ğrodowisk i organizacji emigracyjnych, które uznawaáy legalnoĞü rządu polskiego funkcjonującego na emigracji w Londynie. ĝrodowiska te byáy oskarĪane przez polskie wáadze komunistyczne o dziaáalnoĞü antypolską. Do oskarĪHĔ tego rodzaju dochodziáa maniakalna wrĊcz podejrzliwoĞü komunistycznych wáadz oraz komunistycznych sáXĪb specjalnych, Īe czĊĞü emigrantów przyjeĪGĪa w odwiedziny do Polski, aby prowadziü dziaáalnoĞü szpiegowską na rzecz obcych wywiadów, a takĪe by uprawiaü dywersjĊ ideologiczną i propagandową. Taki stosunek do Polaków oraz osób polskiego pochodzenia przyjeĪGĪających do kraju swojej máodoĞci lub ojczyzny przodków byá zauwaĪany przez przedstawicieli Polonii i rodziá w Ğrodowiskach polonijnych nieufnoĞü. Niewątpliwy wpáyw na ksztaát polityki wobec polskich wychodĨców posiadaáa równieĪ aktualna sytuacja wewnĊtrzna w Polsce. To wáDĞnie dopiero w warunkach pozimnowojennego ocieplenia we wzajemnym odnoszeniu siĊ polskiego wychodĨstwa i komunistycznych wáadz paĔstwa polskiego9, w poáowie lat piĊüdziesiątych powrócono w Warszawie do idei utworzenia organizacji, która na wzór przedwojennego ĝwiatowego Związku Polaków z Zagranicy10 – zajmowaáaby siĊ podtrzymywaniem kontaktów ze skupiskami polonijnymi, wspomagając je w zakresie pogáĊbiania znajomoĞci jĊzyka polskiego oraz kultury polskiej przez pokolenie máodzieĪy polonijnej. Decyzja o podjĊciu przygotowaĔ do utworzenia takiej organizacji zapadáa w gronie najwaĪniejszych ówczesnych decydentów partyjnych w okresie, gdy – w Ğlad za personalnymi przetasowaniami postĊpującymi w obrĊbie radzieckiej elity wáadzy – zaczĊáy nastĊpowaü, zewnĊtrznie maáo jeszcze widoczne, przesuniĊcia w polskich elitach partyjno-rządowych.

9 BodajĪe jedyną zbiorowoĞcią wychodĨczą, z którą utrzymywano kontakty byáa zbiorowoĞü Polonii francuskiej. 10 Przygotowania do utworzenia Towarzystwa Opieki nad WychodĨstwem Polskim, jak siĊ wydaje, byáy u schyáku lat czterdziestych zaawansowane, lecz musiano je zarzuciü ze wzglĊdu na wzrost zimnowojennego napiĊcia i wewnĊtrzne zmiany w Polsce.

47 Prof. Mieczysáaw Klimaszewski (1908-1995) >ħródáo: http://www.pogorza.pl/mieczyslaw-klimaszewski.htm (10 grudnia 2010)]

Powoáanie do Īycia w paĨdzierniku 1955 r. Towarzystwa àącznoĞci z WychodĨstwem „Polonia” (od 1959 r. Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”), choü stanowiáo drobny zaledwie, lecz jak na ówczesne czasy znaczący, przejaw odchodzenia wáadz komunistycznych od polityki zimnowojennej, zostaáo przyjĊte przez tzw. starą emigracjĊ polską z zadowoleniem. Inna sprawa, Īe w tym samym dniu, w którym powoáywano do Īycia Towarzystwo àącznoĞci z WychodĨstwem „Polonia”, tajne sáXĪby otrzymaáy instrukcjĊ dotycząFą agenturalnego rozpracowywania osób polskiego pochodzenia przyjeĪGĪających do kraju lub powracających z wychodĨstwa. Kilka tygodni póĨniej Komitet do spraw BezpieczeĔstwa Publicznego przyjąá uchwaáĊ, w której zalecano polskim placówkom dyplomatycznym i konsularnym podejmowanie w „reakcyjnych” Ğrodowiskach polonijnych – jak to okreĞlano – dziaáDĔ dywersyjnych, mających na celu: „PogáĊbianie sprzecznoĞci w ich obozie, demaskowanie i kompromitowanie przywódców oraz odrywanie od nich mas emigracyjnych”11. Z poparcia i – jak moĪna siĊ domyĞlaü – róĪnego rodzaju XáatwieĔ mieli natomiast korzystaü ci dziaáacze polonijni i emigracyjni, którzy nawiąĪą wspóápracĊ z wáadzami Polski Ludowej lub zechcą powróciü do Polski. Nie demonizując, ani teĪ nie bagatelizując bynajmniej zainteresowania, jakie tajne sáXĪby PRL przywiązywaáy do dziaáalnoĞci Towarzystwa àącznoĞci z WychodĨstwem „Polonia”, jego powstanie, a nastĊpnie funkcjonowanie byáo ĞciĞle podporządkowane dyrektywom páynącym z Sekretariatu Komitetu Centralnego PZPR – albo bezpoĞrednio do Zarządu Towarzystwa, albo via Ministerstwo Spraw Zagranicznych. To wáDĞnie w Sekretariacie KC rozpatrywano i akceptowano projekt statutu Towarzystwa „Polonia”, a na wniosek Wydziaáu Propagandy KC zatwierdzano listĊ pracowników Towarzystwa oraz skáad jego Zarządu. Czáonkowie Rady Naczelnej

11 Cyt. za J. Lencznarowicz, Rola Towarzystwa „Polonia” w polityce PRL..., s. 45.

48 Towarzystwa dobierani byli spoĞród osób znanych w kraju i za granicą ze swoich osiągniĊü12. Ich obecnoĞü w skáadzie najwyĪszego organu Towarzystwa, a takĪe osoba prezesa, stwarzaáy pozory niezaleĪnoĞci tej organizacji od instancji PZPR. W 1955 r. na stanowisko prezesa wyznaczony zostaá ówczesny wicemarszaáek Sejmu PRL, dziaáacz Stronnictwa Demokratycznego, profesor Uniwersytetu Wrocáawskiego, znany geograf Stanisáaw KulczyĔski13. Przewodnicząc zebraniu grupy zaáRĪycielskiej, poinformowaá on uczestników spotkania, Īe „wyáoniáa siĊ myĞl stworzenia spoáecznej organizacji áącznoĞci z wychodĨstwem”. TydzieĔ po zebraniu grupy zaáRĪycielskiej Towarzystwo àącznoĞci z WychodĨstwem „Polonia” zostaáo oficjalnie powoáane do Īycia. Pod tą nazwą funkcjonowaáo ono do 1959 r., kiedy zmieniono ją na: Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”. Pod tą nazwą Towarzystwo istniaáo aĪ do rozwiązania w marcu 1990 r. TakĪe przy ustalaniu kandydatów na stanowisko prezesa Rady Naczelnej Towarzystwa „Polonia” kierowano siĊ raczej tym, aby byáy to osoby znane, choü niekoniecznie ĞciĞle związane z tzw. partyjną nomenklaturą. I tak, nastĊpcą Stanisáawa KulczyĔskiego na stanowisku prezesa Towarzystwa zostaá geograf i geomorfolog, profesor i rektor Uniwersytetu JagielloĔskiego, bezpartyjny wiceprzewodniczący Rady PaĔstwa – Mieczysáaw Klimaszewski (1908-1995). Piastowaá on stanowisko prezesa Towarzystwa „Polonia” w latach 1967-1972. Z uwagi na zaáRĪoną przez wáadze paĔstwowe intensyfikacjĊ dziaáDĔ wobec Polonii, nastĊpcą prof. Klimaszewskiego na stanowisku prezesa Towarzystwa „Polonia” zostaá znany dziaáacz partyjny – byáy kierownik Wydziaáu Kultury KC PZPR, byáy wicepremier i aktualny czáonek Rady PaĔstwa – Wincenty KraĞko (1916-1976)14. Peániá on funkcjĊ prezesa Towarzystwa „Polonia” w latach

12 WĞród czáonków zaáRĪycieli Towarzystwa „Polonia”, a takĪe osób zasiadających w Radzie Naczelnej znajdowali siĊ m.in.: Adam BieĔ (1899-1998) – dziaáacz ludowy, sądzony i skazany w moskiewskim procesie szesnastu, Józef ChaáasiĔski (1904-1979) – socjolog i badacz Polonii amerykaĔskiej, Halina Czerny-StefaĔska (1922-2001) – pianistka, Wojciech Fibak (ur. 1952) – tenisista, Mieczysáaw Fogg (1901-1990) – piosenkarz, Klaudiusz Hrabyk (1902-1989) – publicysta, Jarosáaw Iwaszkiewicz (1894-1980) – poeta i eseista, Danuta KobyliĔska-Walas (ur. 1931) – kapitan Īeglugi wielkiej, Zofia Kossak-Szczucka (1889-1968) – pisarka, gen. Jan „Radosáaw” Mazurkiewicz (1896-1988) – oficer AK, prof. Kazimierz Michaáowski (1901-1981) – archeolog i egiptolog, Edmund OsmaĔczyk (1913-1989) – dziennikarz, prof. Stefan Stuligrosz (ur. 1920) – muzykolog i dyrygent chóru „PoznaĔskie Sáowiki”, Irena Kirszenstein-SzewiĔska (ur. 1946) – lekkoatletka, prof. Wiktor Zin (1925-2007) – architekt), gen. Jerzy ZiĊtek (1901- 1985) – uczestnik powstaĔĞOąskich. 13 J. Lencznarowicz, Rola Towarzystwa „Polonia” w polityce PRL..., s. 47. Prof. Stanisáaw KulczyĔski peániá funkcjĊ prezesa Towarzystwa „Polonia” do 1967 r. – zob. przypis 6. 14 W okresie peánienia funkcji prezesa Towarzystwa „Polonia” Wincenty KraĞko peániá równieĪ funkcjĊ sekretarza KC PZPR oraz przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. WczeĞniej, pod jego kierunkiem jako wicepremiera, zostaá opracowany w lutym 1972 r. „Plan pracy z Polonią w krajach kapitalistycznych”: por. J. Lencznarowicz, Rola Towarzystwa „Polonia” w polityce PRL..., op. cit., s. 49.

49 1972-1976. Za jego teĪ prezesury podjĊto szeroko zakrojoną „ofensywĊ” wobec Ğrodowisk polonijnych, w której Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia” odgrywaáo wiodąFą rolĊ zarówno jako realizator czĊĞci dziaáDĔ wobec Polonii, jak i jako koordynator dziaáDĔ podejmowanych wobec Ğrodowisk polonijnych przez rozmaite placówki krajowe. Z kolei Wincentego KraĞNĊ zastąpiá na stanowisku prezesa Towarzystwa „Polonia” Tadeusz Witold 0á\Ĕczak (ur. 1934)15, dziaáacz Stronnictwa Demokratycznego, w którym od 1969 r. peániá funkcjĊ przewodniczącego Prezydium Centralnego Komitetu. Byá on równieĪ wiceprzewodniczącym Rady PaĔstwa. Po wyborach czerwcowych 1989 r. jego porozumienie z przewodniczącym Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Romanem Malinowskim, oraz przewodniczącym NSZZ „SolidarnoĞü”, Lechem WaáĊVą, zmieniáo ukáad siá w Sejmie, a w konsekwencji powoáanie pierwszego od zakoĔczenia drugiej wojny Ğwiatowej rządu z niekomunistycznym premierem – Tadeuszem Mazowieckim. FunkcjĊ prezesa Towarzystwa „Polonia” Tadeusz Witold Má\Ĕczak peániá do marca 1990 r., tj. do rozwiązania tej organizacji.

Wincenty KraĞko (1916-1976) >ħródáo: http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/56/ (10 grudnia 2010)]

Osoba prezesa Towarzystwa „Polonia” oraz skáad jego Rady Naczelnej, skupiającej przedstawicieli róĪnych organizacji reprezentowanych we Froncie JednoĞci Narodu, stanowiáy nie tylko w miarĊ sympatyczną fasadĊ przydająFą Towarzystwu pozory organizacji autentycznie spoáecznej. W rzeczywistoĞci – tak jak wszelka dziaáalnoĞü Towarzystwa „Polonia” byáa planowana w Sekretariacie KC PZPR – zwykle w porozumieniu z dziaáami zagranicznymi

15 Zob. J. Herz, Widziane z trzeciego planu – rozmowy z Tadeuszem Witoldem Má\Ĕczakiem, Warszawa 1992.

50 ministerstw, których doĞwiadczenie i potencjaá byáy wykorzystywane – sterowanie funkcjonowaniem Towarzystwa zaleĪDáo od wyspecjalizowanego aparatu urzĊdniczego, wywodzącego siĊ z kadr pracowników Komitetu Centralnego PZPR oraz MSZ. Niektórzy z funkcjonariuszy delegowani byli do pracy w Towarzystwie na okreĞlony czas lub do wykonania wskazanego zadania; inni natomiast przechodzili do pracy w Towarzystwie zachowując wszakĪe swoje wczeĞniejsze związki z KC lub MSZ. W rezultacie, bieĪąca dziaáalnoĞü Towarzystwa „Polonia” zaleĪDáa od urzĊdniczego personelu Towarzystwa, a równieĪ od osoby wiceprezesa lub sekretarza generalnego nadzorującego codziennym funkcjonowaniem organizacji oraz kierującego poczynaniami personelu. Warto w tym miejscu wymieniü Wiesáawa Adamskiego, podsekretarza stanu w MSZ i sekretarza generalnego Towarzystwa „Polonia”, a takĪe od jesieni 1973 r. przewodniczącego MiĊdzyresortowej Komisji do Spraw Polonii Zagranicznej. Wiele lat funkcjĊ sekretarza generalnego sprawowaá teĪ Wojciech Jaskot, natomiast peániący tĊ funkcjĊ Józef Klasa (ur. 1931), mimo LĪ podjąá zdecydowaną próbĊ przeksztaácenia Towarzystwa w organizacjĊ rzeczywiĞcie obywatelską i niezaleĪQą od wáadz, nie zdoáDá juĪ wprowadziü w Īycie reform koniecznych do przetrwania Towarzystwa. W zasadzie przez caáy okres swojej prawie trzydziestopiĊcioletniej dziaáalnoĞci Towarzystwo „Polonia” gáówną swoją uwagĊ koncentrowaáo na rozwijaniu wspóápracy ze Ğrodowiskami polonijnymi w zakresie kultury oĞwiaty, nauki oraz ekonomii. W programach wspóápracy z Polonią dopiero w początku lat siedemdziesiątych ubiegáego stulecia zaczĊto dostrzegaü koniecznoĞü urozmaicania i róĪnicowania oferty kierowanej do Ğrodowisk polonijnych tak, aby uwzglĊdniaáa wiekowe zróĪnicowanie, jakie nastąpiáo w tych Ğrodowiskach od zakoĔczenia drugiej wojny Ğwiatowej. Przyczyniáo siĊ to do wzbogacenia oferty kierowanej do Polonii. Obok wycieczek i zwiedzania zabytków związanych z historią Polski zaczĊto organizowaü w miejscowoĞciach wypoczynkowych oraz kuracyjnych stacjonarne turnusy wczasów wypoczynkowych i leczniczych – dla starszych przedstawicieli Polonii, natomiast dla dzieci i máodzieĪy polonijnej – tzw. Szkoáy Kultury i JĊzyka Polskiego, obozy, kolonie i wycieczki po Polsce, olimpiady i zawody sportowe. Szczególnie obfitą ofertĊ form spĊdzenia pobytu w Polsce przedstawiono Ğrodowiskom polonijnych w latach 1973-1976. Byá to okres najintensywniejszego rozwoju kontaktów polsko-polonijnych. Odbyáy siĊ wówczas zorganizowane z duĪym rozmachem: Forum Polonijne (1973), I Spotkanie Uczonych Polskiego Pochodzenia, spotkania w 30. rocznicĊ zakoĔczenia drugiej wojny Ğwiatowej i wiele jeszcze innych, mniejszych imprez. Pogarszająca siĊ sytuacja gospodarcza w Polsce wymuszaáa daleko idące oszczĊdnoĞci – takĪe w wydatkach na imprezy polonijne. Natomiast wystąpienia robotnicze w Radomiu i Ursusie, bĊGące protestem przeciwko podwyĪce cen ĪywnoĞci, a szczególnie informacje o represjach wobec ich uczestników,

51 powaĪnie naruszyáy tĊ odrobinĊ zaufania do wáadz polskich, jaką posiadaáa czĊĞü Polonii. W Ğrodowiskach polonijnych wzmocniáo siĊ natomiast przekonanie, Īe funkcjonujące w Polsce wáadze nie są dobrym gospodarzem kraju. Na przeáomie lat piĊüdziesiątych i szeĞüdziesiątych ub. w. do budowy kontaktów z Polonią wáączyáa siĊ równieĪ Polska Akademia Nauk. Wychodząc naprzeciw coraz silniej odczuwanej przez Ğrodowiska naukowe potrzebie zorganizowania systematycznych badaĔ nad dziejami oraz aktualnymi problemami Īycia Ğrodowisk polskich wychodĨców, utworzono w marcu 1960 r. przy Komitecie Kultury Wspóáczesnej, placówce istniejącej przy Wydziale Nauk Spoáecznych PAN, KomisjĊ do badaĔ problemów Polonii Zagranicznej16. Zadaniem tej Komisji byáo koordynowanie badaĔ w zakresie problematyki (jeszcze wówczas tak nie nazywanej) polonijnej, a takĪe sporządzenie listy potrzeb, istniejących w zakresie podejmowanych tematów, a wreszcie – inicjowanie badaĔ naukowych w tych polskich oĞrodkach i placówkach badawczych, w których istniaáy odpowiednie warunki do tego rodzaju studiów, a wiĊc byáy tam zgromadzone materiaáy archiwalne i ksiĊgozbiory oraz kadra naukowa przygotowana do tego rodzaju badaĔ. Przewodnictwo powoáanej Komisji objąá profesor Tadeusz CieĞlak (1917-1985), rektor Szkoáy Gáównej 6áXĪby Zagranicznej, zaĞ akces do niej zgáosili: prof. Henryk JabáRĔski (1909- 2003) – sekretarz naukowy PAN, prof. Stefan ĩyákiewski (1911-1991) – sekretarz Wydziaáu Nauk Spoáecznych PAN, prof. Gerard Labuda (1916-2010) – dyrektor Instytutu Zachodniego, prof. Edward Strzelecki (1894-1967) – dyrektor Instytutu Gospodarstwa Spoáecznego, a takĪe jĊzykoznawcy: prof. Tadeusz Lehr- SpáawiĔski (1891-1965), prof. Witold Doroszewski (1899-1976) i prof. Ludwik Zabrocki (1907-1977) oraz socjologowie: prof. Jan SzczepaĔski (1913-2004) i prof. Stefan Nowakowski (1912-1989)17. Podejmując dziaáalnoĞü, Komisja przejĊáa opiekĊ nad pracami prowadzonymi juĪ w biurze studiów bibliograficznych, sáownikowych i bibliotecznych, istniejącym przy Towarzystwie „Polonia”. Pragnąc natomiast opracowaü ogólny plan badaĔ naukowych, rozesáDáa do ponad 150 placówek badawczych ankietĊ z pytaniami nt. opracowywanych przez daną placówkĊ tematów dotyczących emigracji polskiej, opracowaĔ, jakich ta placówka mogáaby siĊ podjąü w ramach tematyki emigracyjnej oraz problemu dotyczącego Polonii, który naleĪy uznaü za waĪny. Komisja zaczĊáa teĪ sondowaü dziaáaczy reprezentujących organizacje, wydawnictwa i placówki polonijne, starając siĊ pozyskaü od nich sugestie odnoĞnie ukierunkowania badaĔ nad Polonią oraz moĪliwoĞci nawiązania wspóápracy przy organizacji tych badaĔ18.

16 J. ĩurawicka, Powstanie w Polskiej Akademii Nauk Komisji do badaĔ problemów Polonii Zagranicznej, „Problemy Polonii Zagranicznej”, 1960, t. I, s. 282. 17 TamĪe. 18 TamĪe, s. 283.

52 Od 1960 r. Komisja Polonii Zagranicznej rozpoczĊáa publikacjĊ rocznika „Problemy Polonii Zagranicznej”. Pismo to ukazywaáo siĊ nieregularnie; czĊĞü tomów obejmowaáa po dwa lub kilka lat. W sumie do 1974 r. ukazaáo siĊ dziewiĊü tomów. Okazaáo siĊ teĪ szybko, Īe zarówno potencjaá badawczy, jak i zainteresowanie problematyką polonijną znacznie przewyĪszają moĪliwoĞci organizacyjne, jakie badania nad wychodĨstwem polskim posiadaáy w ówczesnych strukturach polskiej nauki, SpostrzeĪenie to, a takĪe polityka „otwarcia”, jaką prowadziáy wáadze paĔstwa polskiego, sprawiáy podniesienie Polonii – przede wszystkim tej jej czĊĞci, która niespecjalnie aktywnie demonstrowaáa swoją dezaprobatĊ dla istniejącego w Polsce Ludowej ustroju spoáeczno-politycznego – do rangi „ambasadora Polski i kultury polskiej w krajach osiedlenia”. Peáne docenienie „ambasadorskiej roli” Polonii nastąpiáo na początku lat siedemdziesiątych. Wówczas teĪ przystąpiono do systematycznego tworzenia zrĊbów dla badaĔ polonijnych. W listopadzie 1970 r. Komisja Polonii Zagranicznej przy Komitecie BadaĔ nad Kulturą Wspóáczesną PAN zostaáa przeksztaácona w samodzielny Komitet BadaĔ Problemów Polonii Zagranicznej PAN19. Komitet koordynowaá prace, które w latach 1972-1975 doprowadziáy do utworzenia w Uniwersytecie JagielloĔskim Instytutu Polonijnego. W Poznaniu natomiast z inicjatywy Instytutu Zachodniego powstaá Zakáad BadaĔ nad Polonią Zagraniczną Polskiej Akademii Nauk, którego kierownikiem zostaá prof. Lech Trzeciakowski (ur. 1931). Z kolei w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 11 paĨdziernika 1972 r. powoáano Zakáad Duszpasterstwa i Migracji Polonijnej kierowany przez ks. prof. Mieczysáawa Krąpca (1921-2008)20, przeksztaácony nastĊpnie w Instytut BadaĔ nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym21. Prócz tego w nastĊpnych latach uruchomiono przy KUL: SzkoáĊ Letnią Kultury i JĊzyka Polskiego oraz Roczny Kurs JĊzyka i Kultury Polskiej dla Cudzoziemców. Wreszcie, w poáowie lat siedemdziesiątych w ramach Uniwersytetu Marii Curie-Skáodowskiej utworzono Polonijne Centrum Kulturalno-OĞwiatowe, które byáo wspólną placówką UMCS i Towarzystwa „Polonia”. W 1976 r. w ramach Instytutu Nauk Politycznych UMCS uruchomiono Zakáad BadaĔ Polonijnych22. TakĪe w innych RĞrodkach akademickich w Polsce tworzono rozmaicie organizacyjnie umocowane zespoáy badawcze, podejmujące studia nad problemami dziejów oraz funkcjonowania Ğrodowisk polonijnych. Dla przykáadu moĪna podaü, Īe przez kilkanaĞcie lat istniaá w Warszawie zespóá zajmujący siĊ badaniami nad

19 Por. H. Kubiak, O koncepcjĊ badaĔ polonijnych w kraju, „Przegląd Polonijny”, 1975, z. 1, s. 17. 20 http://www.kul.edu.pl/m_wydzialowe/polonia/tresc.html (10.12.2010). 21 J. Plewko, Kronika 30-lecia Instytutu BadaĔ nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego 1972-2002, Lublin 2002. 22 Instytut Nauk Politycznych UMCS zostaá przeksztaácony w Wydziaá Politologii UMCS, a Zakáad BadaĔ Polonijnych przemianowano w Zakáad BadaĔ Etnicznych (kierownik – prof. zw. Henryk Chaáupczak.

53 Polonią latynoamerykaĔską. Organizacyjnie zespóá ten przyporządkowany byá krakowskiemu Instytutowi Polonijnemu. Placówkom, które powoáano do prowadzenia badaĔ w zakresie problematyki polonijnej umoĪliwiono publikacjĊ wyników tych badaĔ. Po zaprzestaniu publikacji rocznika „Problemy Polonii Zagranicznej”23 Komitet Badania Problemów Polonii Zagranicznej PAN rozpocząá wydawanie póárocznika zatytuáowanego „Przegląd Polonijny”24. Redakcją tego pisma zająá siĊ krakowski Instytut Polonijny. „Przegląd Polonijny” szybko dorobiá siĊ renomy czoáowego czasopisma naukowego prezentującego tematykĊ polonijną jako czĊĞü szeroko rozumianej problematyki etnicznej. Pracownicy poznaĔskiego Zakáadu BadaĔ nad Polonią Zagraniczną PAN publikowali natomiast swoje studia i rozprawy w odrĊbnych zeszytach „Przeglądu Zachodniego”25, czasopisma naukowego wydawanego przez Instytut Zachodni, a lubelskie Ğrodowisko badaczy prowadzących studia nad Polonią podjĊáy publikowanie rocznika „Studia Polonijne”, wydawanego przez Lubelskie Towarzystwo Naukowe. W polu widzenia sterujących polską polityką wobec Polonii znajdowaáa siĊ równieĪ prasa, powszechnie dostĊpne podstawowe wówczas medium przekazu i rozpowszechniania w Polsce informacji o problemach polonijnych oraz o Polsce kierowanych do Ğrodowisk polonijnych. W latach 1957-1965 ukazywaá siĊ tygodnik „7 Dni w Polsce” oraz miesiĊcznik „Nasza Ojczyzna”, publikowany pod tym tytuáem od 1956 r. i kontynuowany od 1972 r. pod zmienionym tytuáem – „Panorama Polska”. Od 1957 r. Zachodnia Agencja Prasowa publikowaáa comiesiĊczny „Biuletyn dla Polonii Zagranicznej”, przynoszący wiele informacji z zakresu historii ziem zachodnich i póánocnych. Po rozwiązaniu ZAP biuletyn prasowy „Polonia” publikowaáa agencja Interpress. Z duĪym nakáadem staraĔ wydawano teĪ od 1957 r. „Kalendarz Polonii” przemianowany od 1970 r. na „Almanach Polonii”26. Wybór w paĨdzierniku 1978 r. kardynaáa Karola Wojtyáy (1920-2005) na papieĪa wywoáDá wybuch euforii w zdecydowanej wiĊkszoĞci skupisk polonijnych; przyczyniá siĊ równieĪ do wzrostu prestiĪu Polonii w krajach jej osiedlenia, a nierzadko teĪ do wzrostu liczby osób przyznających siĊ do polskiego pochodzenia. Zainteresowanie Jana Pawáa II sytuacją Polaków Īyjących poza Polską, okazywane zarówno w trakcie spotkaĔ z Polonią

23 Ostatni, IX tom „Problemów Polonii Zagranicznej” za 1974 r. ukazaá siĊ w kwietniu 1975 r.: por. „Przegląd Polonijny”, 1975, z. 1: Od redakcji, s. 4. 24 TamĪe, „Przegląd Polonijny” ukazywaá siĊ jako póárocznik przez piĊü lat. Od 1980 r. publikowano cztery zeszyty rocznie. 25 Pierwszy „polonijny” zeszyt „Przeglądu Zachodniego” – nr 2 – ukazaá siĊ w 1974 r. 26 „Almanach Polonii” byá przeznaczony przede wszystkim dla Polonii. Zawieraá, wzorem XIX- wiecznych poradników, obok róĪnych informacji praktycznych, wiele ciekawostek z dziejów Polski i Īycia sáawnych Polaków.

54 w krajach jej osiedlenia, jak i podczas audiencji udzielanych delegacjom skupisk i organizacji polonijnych w Rzymie, Ğwiadczyáy dobitnie, jak duĪe znaczenie przypisywaá papieĪ związkom miĊdzy religią a kulturą oraz roli tych związków w procesie ksztaátowania toĪsamoĞci narodowej. Zwróciáo to uwagĊ wáadz paĔstwowych na koniecznoĞü zintensyfikowania dialogu i wspóápracy z episkopatem oraz Watykanem. DoĞü jednak szybko wáadze przekonaáy siĊ, Īe euforia, jaka wybucháa w skupiskach polonijnych w związku z wyborem Polaka na papieĪa, przeminĊáa, procesy asymilacyjne rozwijają siĊ nadal, a polscy duchowni wolą wyjeĪGĪDü na misje do innych – w znacznej czĊĞci egzotycznych – krajów niĪ wzmacniaü lub budowaü duszpasterstwo polonijne. Wybór papieĪa-Polaka przyczyniá siĊ do intensyfikacji kontaktów episkopatu polskiego z antykomunistycznymi Ğrodowiskami i organizacjami polskiej emigracji. W rezultacie, wáadze paĔstwowe negatywnie oceniaáy polityczne oddziaáywanie Jana Pawáa II i jego otoczenia na Ğrodowiska polonijne i emigracyjne. Wprowadzenie w Polsce stanu wojennego spotkaáo siĊ ze zdecydowanym potĊpieniem zarówno w Ğrodowiskach polonijnych, jak i powojennej emigracji. Caáy wysiáek wáadz polskich zostaá przeto skierowany na podtrzymywanie kontaktów przynajmniej z czĊĞcią organizacji polonijnych – niezbyt radykalnie potĊpiających politykĊ wáadz, a takĪe na minimalizowanie ZĞród Polonii politycznych i propagandowych skutków wprowadzenia stanu wojennego. Rzecz oczywista, nie byáo to przedsiĊwziĊcie áatwe, poniewaĪ na stanowisko potencjalnych partnerów polonijnych do wspóápracy z krajem silną presjĊ wywieraáy Ğrodowiska emigracji politycznej – tzw. pomarcowej i solidarnoĞciowej. W efekcie, odbudowa kontaktów ze skupiskami i Ğrodowiskami polonijnymi, choü postĊpowaáa, trwaáa w zasadzie aĪ do koĔca istnienia Polski Ludowej. Spokojny przebieg drugiej pielgrzymki Jana Pawáa II do Ojczyzny w 1983 r., uroczyste obchody szeĞüdziesiĊciolecia powstania Związku Polaków w Niemczech czy „Polonijne Spotkanie PokoleĔ dla Uczczenia Trzystulecia Odsieczy WiedeĔskiej’, zdawaáy siĊ Ğwiadczyü o postĊpach „normalizacji” w Polsce. Nie bez pewnych trudnoĞci starano siĊ równieĪ rozszerzaü wspóápracĊ gospodarczą z Polonią. W warunkach gáĊbokiego kryzysu gospodarczego przy niezwykle ograniczonych moĪliwoĞciach pozyskiwania kredytów zagranicznych, Záadze liczyáy, Īe dziĊki wprowadzeniu na polski rynek przedsiĊbiorstw polonijnych uda siĊ pozyskaü kapitaá oraz nowe technologie. Mimo iĪ udziaá firm polonijnych w handlu zagranicznym Polski wahaá siĊ w granicach 1–2% eksportu i 0,7% importu, to jednak ich oferta wzbogacaáa rynek w produkty wówczas atrakcyjne.

55 * * * Próbując zreasumowaü to, co wyĪej powiedziano na temat polityki Polski Ludowej wobec Polonii, naleĪy podkreĞliü, Īe zasadniczym celem dziaáDĔ polskich wáadz komunistycznych – przez caáy okres ich funkcjonowania – byáo minimalizowanie wpáywu Ğrodowisk emigrantów wojennych na zbiorowoĞci polonijne. Dziaáania te przyniosáy sukces jedynie czĊĞciowy, poniewaĪ wiĊksza czĊĞüĞrodowisk polonijnych nie zaakceptowaáa w sposób bezwarunkowy zmian ustrojowych w Polsce. W zasiĊgu oddziaáywania znalazáy siĊ wiĊc gáównie Ğrodowiska „starej” emigracji, dla której kontakty z krajem przodków stanowiáy wartoĞü nadrzĊdną nad wzglĊdami politycznymi. Od poáowy lat osiemdziesiątych XX w., takĪe na skutek zmiany struktury wiekowej Ğrodowisk polonijnych, w związkach Polonii z krajem na plan pierwszy wysunĊáy siĊ formy kontaktów indywidualnych (korespondencyjnych, odwiedzin i spotkaĔ prywatnych). Próba przejĊcia inicjatywy i rozwiniĊcia nowych form zorganizowanych kontaktów z Polonią, jaką podjĊto u schyáku lat osiemdziesiątych, byáa na tyle spóĨniona, Īe nie pociągnĊáa za sobą znaczących efektów. Przez caáy omawiany okres poza zainteresowaniem wáadz polskich pozostawaáy skupiska ludnoĞci polskiej i polskiego pochodzenia istniejące na terenie Związku Radzieckiego. ĩadna z akcji nakierowanych na PoloniĊ nie dotyczyáa Polonii oraz mniejszoĞci polskiej w ZSRR.

56 Piotr Kraszewski

Polityka PRL wobec Polonii

Politics of the Polish People's Republic towards Polonia

6áowa kluczowe: Polska Ludowa, emigracja, wychodĨstwo, Polonia, tendencje polityczne

Key words: Polish People's Republic, emigration, diaspora, Polonia, political tendencies

Streszczenie

Autor omówiá kierunki i rezultaty emigracji Polaków w perspektywie historycznej. Gáówne rozwaĪania poĞwiĊciá na okres po zakoĔczeniu drugiej wojny Ğwiatowej. Scharakteryzowaá wieloaspektowo zbiorowoĞci polonijne utworzone w wyniku emigracji zarobkowej oraz uchodĨstwo niepodlegáRĞciowe. Wykazaá zróĪnicowane cele polityki wáadz PRL wobec obu zbiorowoĞci. Wiele miejsca poĞwiĊciá dziaáalnoĞci Towarzystwa àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”.

Summary

The author discusses the trends and results of the emigration of Poles in the historical perspective. The main considerations are devoted for the period after the Second World War. The author describes the Polish communities created as a result of economic and political emigration. He shows different policy objectives of the communist authorities towards both communities. Much space is devoted to the Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną "Polonia ".

57 58 Krzysztof Wasilewski

OPIEKA NAD POLONIĄ I EMIGRACJĄ PO 1989 ROKU

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” powoáano do Īycia 7 lutego 1990 r. Pomysáodawcą i gáównym inicjatorem byá Andrzej Stelmachowski (1925-2009), wybitny profesor prawa, a w latach 1989-– 1991 marszaáek senatu. Znaczną rolĊ w tym wydarzeniu odegraáa hierarchia koĞcielna, która byáa Īywo zainteresowana losem Polaków i osób polskiego pochodzenia zwáaszcza na terenach Związku Radzieckiego1. Warto podkreĞliü, iĪ stowarzyszenie powstaáo w okresie niezwykle burzliwym dla najnowszych dziejów Polski. Od zaprzysiĊĪenia rządu Tadeusza Mazowieckiego nie minĊáo nawet piĊü miesiĊcy. Polska wciąĪ znajdowaáa siĊ w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej i Ukáadzie Warszawskim, a w kraju stacjonowaáo ponad 50 tys. ĪRánierzy Armii Radzieckiej. Dla wielu decydentów sprawy Polonii wydawaáy siĊ marginalnymi dla interesów paĔstwa, czemu dawali wyraz w swoich wypowiedziach2. Powoáanie stowarzyszenia miaáo wiĊc na celu nie tylko otoczenie opieką polskiej diaspory, lecz takĪe zmianĊ nastawienia do niej rządzących w kraju. Utworzenie Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” przyspieszyáo likwidacjĊ Towarzystwa àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”. Instytucja ta, utworzona w warunkach realnego socjalizmu, nie odpowiadaáa potrzebom demokratyzującego siĊ kraju. Jak przyznaá Józef Klasa, ostatni sekretarz generalny Towarzystwa: „ByliĞmy niewiarygodni, nie potrafiliĞmy siĊ zdystansowaü od szkodliwej polityki wáadz wobec emigracji”3. Podobnych problemów nie miaáo natomiast kierownictwo „Wspólnoty Polskiej”. Jej prezes Andrzej Stelmachowski byá nie tylko niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie prawa cywilnego, lecz równieĪ doradzaá strajkującym w Stoczni GdaĔskiej w sierpniu 1980 r. Ponadto w latach 1987-1990 prezesowaá warszawskiemu Klubowi Inteligencji Katolickiej (KIK) i blisko wspóápracowaá z hierarchią koĞcielną4. Podobne Īyciorysy áączyáy wiĊkszoĞü dziaáaczy nowego stowarzyszenia. DziĊki temu przeáamano pewną barierĊ nieufnoĞci pomiĊdzy Polonią a instytucją krajową, mająFą za zadanie opiekĊ nad polską diasporą.

1 A. Grzeszczuk, 20 lat Wspólnoty z Kresami, „Rzeczpospolita” z 20 paĨdziernika 2010 r. 2 GáRĞnym echem wĞród Polonii odbiáa siĊ informacja, iĪ polscy emigranci nie bĊGą mogli Jáosowaü w drugiej turze wyborów prezydenckich w grudniu 1990 r. Por. J. KalabiĔski, Polonia chce równych praw, „Gazeta Wyborcza” z 22 listopada 1990 r. 3 Umaráa „Polonia”, niech Īyje Polonia, „Gazeta Wyborcza” z 26 marca 1990 r. 4 J. Sadecki, M. Subotiü, Patriarcha z fantazją szwoleĪera, „Rzeczpospolita” z 8 kwietnia 2009 r. „Przepraszamy za wszystkie krzywdy – gáosiáa deklaracja stowarzyszenia – jakie wyrządzono Polakom Īyjącym za granicą. Chcemy uczyniü wszystko, aby kraj byá domem dla kaĪdego Polaka Īyjącego na obczyĨnie”5. „Wspólnota Polska” staáa siĊ jedynym spadkobiercą majątku zlikwidowanego Towarzystwa àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia”. Oznaczaáo to, iĪ nowe stowarzyszenie przejĊáo po „Polonii” – obok kont bankowych – m.in. warszawską siedzibĊ na Krakowskim PrzedmieĞciu, zamek w Puátusku, który pierwotnie miaá sáXĪ\ü jako „centrum Īycia polonijnego”, tzw. Domy Polonii, siedzibĊ w Krakowie, a takĪe trzy biblioteki, oĞrodki wakacyjne i metodyczne6. CzĊĞü z powyĪszych nieruchomoĞci zostaáa sprzedana lub wydzierĪawiona na inne cele, a zysk z tego tytuáu przeznaczono na bieĪące funkcjonowanie „Wspólnoty Polskiej”. W lipcu 1990 r. Senat RP podjąá uchwaáĊ „w sprawie zlecenia zadaĔ dla Stowarzyszenia «Wspólnota Polska» oraz ustalenia dotacji z budĪetu Kancelarii Senatu na finansowanie zadaĔ zleconych”. W sferze symbolicznej uchwaáa oznaczaáa ponowne objĊcie przez Senat patronatem i opieką polskiej diaspory. Podobnie jak w wielu innych aspektach odradzającej siĊ demokracji, takĪe w tym przypadku wáadze zdecydowaáy siĊ skorzystaü ze wzorców rodem z Drugiej Rzeczypospolitej. W sferze praktycznej natomiast przyjĊta uchwaáa dawaáa „Wspólnocie Polskiej” wyáącznoĞü w dysponowaniu Ğrodkami finansowymi na pomoc dla Polonii i polskiej emigracji. Sytuacja zmieniáa siĊ w roku 1994, kiedy to decyzją Prezydium Senatu moĪliwe staáo siĊ wspieranie innych stowarzyszeĔ i fundacji, których dziaáalnoĞü dotyczyáa wychodĨstwa7. W przeĞwiadczeniu jej pomysáodawców, „Wspólnota Polska” miaáa odegraü waĪQą rolĊ w utrzymaniu áącznoĞci pomiĊdzy Polakami w kraju i na obczyĨnie. „Celem Stowarzyszenia – gáosi strona internetowa – jest zespolenie wysiáków w umacnianiu wiĊzi Polonii i Polaków zamieszkaáych za granicą z Ojczyzną, jej jĊzykiem i kulturą oraz niesienie pomocy w zaspokajaniu róĪnorodnych potrzeb Rodaków rozsianych po Ğwiecie”8. Szczegóáowy program zostaá opracowany, a nastĊpnie zmodyfikowany po konsultacjach przeprowadzonych w trakcie Spotkania Polonii Wschodu i Zachodu w Rzymie w 1990 r. oraz podczas trzech krajowych Zjazdów Polonii i Polaków z Zagranicy w latach 1993, 2001 i 2007. Warto nadmieniü, iĪ rzymskie spotkanie odbyáo siĊ pod auspicjami Jana Pawáa II. ZaangaĪowanie papieĪa dodatkowo scementowaáo wspóápracĊ stowarzyszenia z instytucjami koĞcielnymi, zwáaszcza w odniesieniu do polskiej diaspory w krajach byáego ZSRR.

5 TamĪe. 6 TamĪe. 7 Udziaá Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w Īyciu Polonii i Polaków za granicą w latach 1989-2007, [Online]: http://www.senat.gov.pl/k6/polonia/2007/1a.htm (10 grudnia 2010). 8 Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, http://www.wspolnota-polska.org.pl/index.php?id=intro (10 grudnia 2010).

60 Cele i zaáRĪenia stowarzyszenia zawarte są w jego statucie. Rozdziaá drugi statutu, którego ostatnia wersja uchwalona 10 maja 2008 r. gáosi, LĪ „Wspólnota Polska” stawia sobie za cele m.in.: ¾ inspirowanie, wspomaganie i prowadzenie wszechstronnej wspóápracy Polonii oraz Polaków z zagranicy z Ojczyzną w dziedzinach: oĞwiaty, nauki, kultury, religii, gospodarki, turystyki i sportu; ¾ propagowanie, wspieranie i prowadzenie nauczania jĊzyka polskiego oraz podtrzymywania jego znajomoĞci wĞród Polonii i Polaków za granicą; ¾ pogáĊbianie w Polsce wiedzy o Polonii i emigracji oraz dziaáanie na rzecz polskiego dziedzictwa kulturowego poza granicami kraju; ¾ pomoc w zapewnieniu opieki duszpasterskiej w jĊzyku polskim; ¾ obrona praw polskiej mniejszoĞci narodowej9.

PowyĪsze cele stowarzyszenie ma realizowaü gáównie poprzez wspóápracĊ z wszystkim instytucjami zainteresowanymi podtrzymywaniem i rozwijaniem wiĊzi z Polonią i Polakami mieszkającymi na obczyĨnie. Ponadto ZĞród swoich priorytetów, dziaáacze „Wspólnoty Polskiej” umieĞcili m.in. „tworzenie warunków uáatwiających máodzieĪy polonijnej zdobywanie wyksztaácenia w Polsce oraz sprawowanie nad nią opieki, prowadzenie dziaáalnoĞci wydawniczej i centrów informacji polonijnej, organizowanie polsko- polonijnych spotkaĔ Ğrodowiskowych oraz zjazdów Polonii i Polaków z Zagranicy, a takĪe przyjmowanie, przekazywanie i organizowanie pomocy humanitarnej”10. Analiza statutu stowarzyszenia wskazuje, iĪ „Wspólnota Polska” koncentruje swoje dziaáania na Polakach i osobach polskiego pochodzenia zamieszkujących tereny byáego Związku Radzieckiego. W wyniku dezintegracji ZSRR w grudniu 1991 r., ponad milion osób przyznających siĊ do polskoĞci znalazáo siĊ w granicach kilku niepodlegáych republik11. SpoĞród nich 80 procent przypadáo na tereny Biaáorusi (ok. 382 tys.), Ukrainy (290 tys.) i Litwy (240 tys.)12. W samej Federacji Rosyjskiej mniejszoĞü polską szacowano na początku lat 90. ub. w. na ok. 100 tys. osób. JednoczeĞnie naleĪy przypomnieü za Hieronimem Kubiakiem, iĪ w zdecydowanej wiĊkszoĞci z powyĪszych przypadków termin emigranci nie odpowiada rzeczywistoĞci: „To nie oni [Polacy zamieszkujący tereny byáego ZSRR – przy. aut. aut.] przekroczyli granicĊ swego

9 Statut Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. 10 TamĪe. 11 Wedáug Sowieckiego Powszechnego Spisu LudnoĞci z 1970 r., na terenie ZSRR mieszkaáo 1 167 000 Polaków. Dane za: J. Siedlecki, Losy Polaków w ZSRR w latach 1939-1986, GdaĔsk 1990, s. 322-323. 12 TamĪe.

61 terytorium paĔstwowego (co zawsze stanowi warunek sine qua non emigracji), lecz granice te – w wyniku ustaleĔ miĊdzynarodowych i umów bilateralnych przeciĊáy ich habitat, rozdzielając ojczyznĊ ideologiczną od ojczyzny prywatnej /…/, Macierz od ojcowizny”13. Przez caáy okres trwania Związku Radzieckiego spoáecznoĞci tej Kreml odmawiaá prawa do kultywowania wáasnej historii, tradycji i jĊzyka. TakĪe rząd w Warszawie nie byá zainteresowany wspieraniem Polaków w Związku Radzieckim, obawiając siĊ wzrostu antyradzieckich nastrojów. Wybicie siĊ Polski na peáQą niepodlegáRĞü oraz implozja ZSRR postawiáy problem Polaków na wschodzie w centrum zainteresowaĔ stowarzyszenia i izby wyĪszej parlamentu: „Początkowo niemal caáRĞüĞrodków przeznaczano na pomoc Polakom na Wschodzie. Senat Rzeczypospolitej Polskiej ma znaczny udziaá w historycznym procesie odradzania siĊ polskoĞci na terenach paĔstw powstaáych w wyniku rozpadu ZSRR”14. Takie przesuniĊcie akcentów wiązaáo siĊ z przeĞwiadczeniem wáadz stowarzyszenia, iĪ polska diaspora na Zachodzie byáa wystarczająco silna materialnie i politycznie, aby przetrwaü bez wydatnej pomocy z kraju. Z kolei w przypadku rodaków mieszkających na terenie dawnego Związku Radzieckiego takiej pewnoĞci nie byáo. Jak juĪ wspomniano, duĪą rolĊ w ukierunkowaniu dziaáDĔ „Wspólnoty Polskiej” ku wschodnim terenom odegraá KoĞcióá katolicki. Warunki do rozwoju katolicyzmu byáy skrajnie niekorzystne, zwáaszcza w krajach takich jak Rosja i Ukraina, gdzie prawosáawie zajmuje monopolistyczną pozycjĊ. Ponadto tamtejsze wáadze niechĊtnie podejmowaáy temat zwrotu dóbr koĞcielnych, zagarniĊtych po przejĊciu kontroli nad tymi terenami przez ArmiĊ Czerwoną (od 1946 r. ArmiĊ Radziecką)15. Problemy KoĞcioáa katolickiego naáRĪ\áy siĊ na problemy caáej polskiej spoáecznoĞci na wschodzie. Nawet w przypadkach, gdzie lokalne wáadze godziáy siĊ na budowĊ nowych koĞcioáów i odprawianie naboĪHĔstw, stawiaáy warunek, aby wszystkie uroczystoĞci religijne odbywaáy siĊ w oficjalnym jĊzyku danego kraju. Takie dziaáania nie tylko utrudniaáy Polakom i ich potomkom praktykowanie katolicyzmu, lecz takĪe zagraĪDáy zachowaniu ich wyjątkowej toĪsamoĞci. Jak stwierdziá jeden z ksiĊĪy pracujących w Biaáorusi po 1989 r.: „Do niedawna Polacy na Biaáorusi byli kojarzeni z KoĞcioáem katolickim. MiĊdzy Polakiem i katolikiem stawiono znak równoĞci”16. Wydaje siĊ, iĪ

13 H. Kubiak, Polacy i Polonia w ZSRR: kwestie terminologiczne, periodyzacja, rozmieszczenie przestrzenne, szacunki iloĞciowe, w: MniejszoĞci polskie i Polonia w ZSRR, (red.) H. Kubiak, T. Paleczny, J. Rokicki, M. Wawrykiewicz, Wrocáaw-Warszawa-Kraków 1992, s. 17. 14 Udziaá Senatu..., op. cit. 15 Zob. J. PruszyĔski, Dziedzictwo kultury Polski – jego straty i ochrona prawna, t. I-II, Kraków 2001; D. Matelski, GrabieĪ i restytucja polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych, t. I-II, Kraków 2006. 16 Ks. J. Puzyna, Duszpasterstwo Polaków na Biaáorusi – dzisiaj i jutro, „MyĞl.pl”, 2008, nr 10.

62 z powyĪszą opinią zgadzaáa siĊ „Wspólnota Polska”. W przekonaniu jej wáadz, polska diaspora w Biaáorusi, Rosji czy na Ukrainie wymagaáa znacznego wsparcia. TakĪe w paĔstwach zaliczających siĊ do krĊgu zachodniej cywilizacji, jak Litwa czy àotwa wystĊpowaáy problemy i napiĊcia na linii wáadze krajowe – KoĞcióá katolicki – polska mniejszoĞü. Nic wiĊc dziwnego, Īe „Wspólnota Polska” (a w Ğlad za nią takĪe Senat), rozpoczĊáa bliską wspóápracĊ z hierarchią koĞcielną. Dziaáania „Wspólnoty Polskiej” na rzecz Polaków na wschodzie przybieraáy róĪne formy. Priorytetem staáo siĊ finansowanie inicjatyw mających podtrzymywaü wiĊĨ diaspory z ojczyzną. Z racji trudnoĞci gospodarczych krajów byáego ZSRR, nakáady na edukacjĊ są tam stosunkowo niskie, nie wspominając juĪ o wspomaganiu szkolnictwa polonijnego. Dlatego czĊĞü z tych zadaĔ musiaáa przejąü „Wspólnota Polska”. Tak byáo np. na Ukrainie, gdzie decyzją tamtejszego ministerstwa oĞwiaty doprowadzono do likwidacji nauczania jĊzyka polskiego w 1996 r.17. Staáo siĊ tak pomimo odpowiednich zapisów traktatu polsko-ukraiĔskiego, podpisanego przez obie strony zaledwie cztery lata wczeĞniej. O skali pomocy dla tamtejszego polonijnego szkolnictwa Ğwiadczy fakt, iĪ w samym roku szkolnym 1996/1997 Polska przeznaczyáa na ten cel ponad 1,2 mln zá. Za tĊ kwotĊ m.in. wyremontowano trzy szkoáy i wybudowano jedną nową18. Ponadto „Wspólnota Polska” wspieraáa rozwój róĪnego rodzaju stowarzyszeĔ jak np. Stowarzyszenie Lekarzy Polskich na Ukrainie czy Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej19. Podobnie, choü na odpowiednio mniejszą skalĊ, wspierano rozwój polonijnej kultury w pozostaáych krajach byáego ZSRR. Kulminacyjnym punktem dziaáalnoĞci „Wspólnoty Polskiej” na rzecz Polaków na wschodzie byáo wprowadzenie tzw. Karty Polaka. Ustawa, przyjĊta w dniu 7 wrzeĞnia 2007 r., nadawaáa specjalne przywileje osobom zdolnym wykazaü „swój związek z polskoĞcią przez przynajmniej podstawową znajomoĞü MĊzyka polskiego, który uwaĪa za jĊzyk ojczysty, oraz znajomoĞü i kultywowanie polskich tradycji i zwyczajów”20. W tworzenie Karty Polaka, obok Senackiej Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą, aktywnie wáączyáo siĊ stowarzyszenie, na czele z jej prezesem Andrzejem Stelmachowskim21. On sam przyznaá, iĪ polski projekt wzorowany byá na analogicznych rozwiązaniach

17 A. Chodkiewicz, Traktat polsko-ukraiĔski 5 lat po podpisaniu, Biuletyn Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, listopad 1997. 18 2Ğwiata polska na Ukrainie, Biuletyn Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, styczeĔ 1998. 19 Por. EJ, Stowarzyszenie Lekarzy Polskich na Ukrainie, Biuletyn Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, grudzieĔ 1997. 20 Ustawa z dnia 7 wrzeĞnia 2007 r. o Karcie Polaka,. Dz. U. RP, nr 180, poz. 1280. 21 Sprawozdanie z dziaáalnoĞci Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” VI kadencji (okres od kwietnia 2005 r. – do kwietnia 2008 r.).

63 z WĊgier, Litwy czy Sáowacji22. JednoczeĞnie Stelmachowski odrzuciá krytykĊ Karty Polaka, wedle której powodowaáa ona tylko animozje wewnątrz krajów zamieszkania lub tworzyáa sztuczne podziaáy. Jako „moralny obowiązek paĔstwa polskiego wobec rodaków zamieszkaáych na obczyĨnie” ustawĊ poparáy takĪe m.in. wáadze Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych23. Karta Polaka wywoáDáa wiele kontrowersji w kraju jak i za granicą. Wypada zacytowaü Marcina KulĊ, który zabraá gáos w imieniu przeciwników ustawy: „JeĞli potencjalni jej [Karty Polaka – K.W.] beneficjenci są ludĨmi, którzy nie mogą bąGĨ nie chcą aspirowaü do obywatelstwa swojego kraju wyjĞciowego, to moĪe nie naleĪy dąĪ\ü do tworzenia wyraĨnej granicy pomiĊdzy nimi a pozostaáymi obywatelami kraju przyjmującego? Czy uwaĪalibyĞmy za pozytywne, gdyby w Polsce mniejszoĞci narodowe uzyskaáy taki dokument swojej narodowoĞci od któregoĞ z paĔstw oĞciennych? Niby nic w tym záego, ale jakĪe naznacza czáowieka taki niby-paszport!”24. Obawy profesora Uniwersytetu Warszawskiego zostaáy potwierdzone przez decyzjĊ litewskiego sejmu, który uznaá KartĊ Polaka za dokument wiąĪący siĊ z zobowiązaniami wobec paĔstwa polskiego25. Wydaje siĊ, Īe pomysáodawcy Karty Polaka, w tym „Wspólnota Polska” popeánili kilka báĊdów. Pierwszym byáo niedocenienie faktu, iĪ republiki tworzące niegdyĞ ZSRR wyjątkowo alergicznie reagowaáy na wszelkie próby (realne lub wyimaginowane) podwaĪania ich máodej niepodlegáRĞci. Tak nadawanie Karty Polaka swoim obywatelom odczytywaáy wáadze Litwy. W ich mniemaniu dokument stanowiá niebezpieczny proceder, który mógá skáoniü np. RosjĊ do wywierania jeszcze wiĊkszego wpáywu na czĊĞü litewskich obywateli rosyjskiego pochodzenia26. Za kolejny báąd moĪna uznaü niewystarczające konsultacje z zagranicznymi partnerami. Odwoáując siĊ do komentarzy prasowych z republik baátyckich, Kazachstanu czy Ukrainy wypada stwierdziü, LĪ uchwaáa o Karcie Polaka zaskoczyáo tamtejsze wáadze. W debacie krajowej problem Karty Polaka pojawiaá siĊ raczej okazjonalnie. Taka sytuacja doprowadziáa do wielu wystąpieĔ przeciwko nadawaniu specjalnych przywilejów osobom polskiego pochodzenia. Jak donosiáa Polska Agencja Prasowa powszechny byá strach, iĪ dziĊki Karcie Polaka „nawet milion UkraiĔców bĊdzie mógá pracowaü i mieszkaü w Polsce, braü zasiáki, korzystaü ze sáXĪby zdrowia i bezpáatnej edukacji”. Obawy te siĊ nie sprawdziáy o czym Ğwiadczą liczby – do

22 J. Dytkowski, Nie o wszystkim pieniądz decyduje. Rozmowa z Andrzejem Stelmachowskim, „Nasz Dziennik” z 21 czerwca 2007 r. 23 T.A. Pilat, List informacyjny nr 3/2006. 24 M. Kula, Obywatel kraju i Ğwiata, „Ethos”, 2009, nr 87-88. 25 Por. C. Paczkowska, Karcianej histo(e)rii cd., „Tygodnik WileĔszczyzny” z 11 grudnia 2008 r. 26 Kontrowersje wobec Karty Polaka, „Biuletyn Polonijny Ministerstwa Spraw Zagranicznych”, 2009, nr 2.

64 maja 2010 r. KartĊ Polaka otrzymaáo w sumie okoáo 32 tys. osób z terenów byáych republik radzieckich27. ChociaĪ „Wspólnota Polska” koncentruje siĊ przede wszystkim na pomocy Polakom na wschodzie, to jej dziaáania skierowane są takĪe na polską diasporĊ w krajach zachodnich. Jak juĪ wspomniano, emigracja niepodlegáRĞciowa w Wielkiej Brytanii czy Polonia w Stanach Zjednoczonych naleĪDáy do najaktywniejszych, tak pod wzglĊdem politycznym, jak i kulturowym. Wielkie znaczenie miaáa takĪe niedawna historia polskiego uchodĨstwa, w której czoáowe role odgrywaáy oficjalne wáadze RP na uchodĨstwie oraz Kongres Polonii AmerykaĔskiej. W pierwszych latach, „Wspólnota Polska” dysponowaáa ograniczonymi Ğrodkami, stąd musiaáa dokonaü wyboru pomiĊdzy pomocą dla Polonii na Wschodzie i Zachodzie. Wybrano – o czym pisano wczeĞniej – wspieranie polskich zbiorowoĞci na terenie byáego ZSRR, które nie posiadaáy ani doĞwiadczenia, ani funduszy jak byáo to w przypadku organizacji polonijnych w Wielkiej Brytanii, Francji czy Stanach Zjednoczonych. Nie oznacza to, aby zachodnia polska diaspora pozbawiona byáa jakichkolwiek problemów. Za najwaĪniejsze moĪna uznaü malejące zainteresowanie rodzimą kulturą, jĊzykiem i historią, szczególnie najmáodszego pokolenia emigrantów, a takĪe rozczarowanie elit tzw. Drugiej Wielkiej Emigracji sytuacją w kraju28. Wychodząc naprzeciw powyĪszym problemom, stowarzyszenie koncentruje swoje wysiáki na promocji polskiej kultury wĞród zachodnich spoáeczeĔstw. Przykáadem takiej dziaáalnoĞci byáo wspieranie Instytutu JĊzyka i Kultury Polskiej oraz Stowarzyszenia „Polonium” we francuskim Lyonie. Pomimo iĪ ograniczone Ğrodki finansowe uniemoĪliwiáy „Wspólnocie Polskiej” peáne partycypowanie w kosztach prowadzenia przez instytut np. szkoáy polskiej dla máodzieĪy, to jej wáadze czĊsto lobbowaáy wĞród krajowych decydentów za wiĊkszym wsparciem tej instytucji29. Na marginesie naleĪy dodaü, iĪ kolejne rządy róĪnie widziaáy swój udziaá w finansowaniu instytucji i wydarzeĔ polonijnych. Z jednej strony raczej niechĊtny stosunek dawnej emigracji wobec tzw. gabinetów postkomunistycznych nie sprzyjaá rozwojowi obopólnych kontaktów zwáaszcza w okresie dominacji Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z drugiej strony rządy solidarnoĞciowe staraáy siĊ wykorzystywaü Ğrodowiska polonijne dla bieĪących celów, co spotykaáo siĊ z krytyką m.in. paryskiej „Kultury”. Z racji tego, iĪ „Wspólnota Polska” jest instytucją zaleĪQą od Senatu,

27 32 tysiące Polaków zza wschodniej granicy otrzymaáo kartĊ Polaka, PAP, depesza z 20 maja 2010 r. 28 Wyraz niezadowolenia klasą polityczną w Polsce po 1989 r. i ogólnym kierunkiem przemian wyraĪDá np. Gustaw Herling-GrudziĔski w swoim cyklu pt. „Dziennik pisany nocą”, drukowany pierwotnie w paryskiej „Kulturze”, a nastĊpnie w Tygodniku „SolidarnoĞü”. 29 A. Panecka, LyoĔski znak zapytania, Biuletyn Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, luty 1999.

65 a jej wáadze tworzą politycy, spory parlamentarne czĊsto dotykaáy jej dziaáalnoĞci. „Wspólnota Polska” stara siĊ przede wszystkim umacniaü związki Ğrodowisk polonijnych z krajem. GroĨba wynarodowienia emigrantów nabraáa wagi zwáaszcza po maju 2004 r., kiedy w wyniku akcesji Polski do Unii Europejskiej otworzyáy siĊ rynki pracy w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji. Wówczas to w poszukiwaniu lepszych zarobków ojczyznĊ opuĞciáo od jednego do dwóch milionów Polaków30. Napáyw nowych emigrantów oĪywiá juĪ istniejące stowarzyszenia czy instytucje, jak Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii, które na nowo staáo siĊ centrum Īycia polskiej diaspory na Wyspach Brytyjskich31. TakĪe w krajach, w których Polacy nigdy nie stanowili znaczącej mniejszoĞci, jak np. w Szwecji, fala emigracji zarobkowej odmieniáa ten stan rzeczy. W roku 2005 prezes tamtejszego Zrzeszenia Organizacji Polonijnych zostaáa wybrana przewodnicząFą The Cooperation for Ethnical Association in Sweden (SIOS), organizacji, w której dziaáa szesnaĞcie najwiĊkszych cudzoziemskich organizacji krajowych32. Odrodzony Senat RP powróciá do swojej przedwojennej roli opiekuna Polonii i emigracji. WiĊkszoĞü wynikających z tego faktu zadaĔ i obowiązków realizowano za poĞrednictwem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Istotną funkcjĊ peáni takĪe senacka Komisja Spraw Emigracji i Polaków za Granicą. Podejmuje ona róĪne zagadnienia dotyczące spraw polskiej diaspory, tak finansowe, jak i polityczne czy kulturalne. Analizując stenogramy z posiedzeĔ Komisji z ostatniej dekady moĪna wyodrĊbniü kilka gáównych zagadnieĔ znajdujących siĊ w orbicie jej zainteresowaĔ. Po pierwsze są to sprawy finansowe. Czáonkowie Komisji opiniują budĪet Senatu w czĊĞci dotyczącej „opieki nad Polonią i Polakami za granicą”, a takĪe budĪet „Wspólnoty Polskiej” i pozostaáych stowarzyszeĔ czy instytucji dziaáających na rzecz polskiej diaspory. NaleĪy tutaj nadmieniü, LĪ począwszy od roku 2007 na „opiekĊ nad Polonią i Polakami za granicą” z budĪetu paĔstwa przeznacza siĊ ok. 75 mln zá, z czego 12-15 mln zá jest rozdysponowywane na zadania o charakterze inwestycyjnym33. Za przykáad realizowanych inwestycji moĪe posáXĪ\ü wnioskowane przez „WspólnotĊ

30 Wedáug danych GUS, w 2007 r. poza granicami kraju przebywaáo ok. 1,9 miliona Polaków (w samej Europie). ħródáo: GUS, Informacja o rozmiarach i kierunkach emigracji z Polski w latach 2004-2008. 31 Walny Zjazd Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, Biuletyn Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, 2005, nr 2. 32 Polka przewodnicząFą najwiĊkszej organizacji multietnicznej w Szwecji, Biuletyn Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, 2005, nr 3. 33 Zapis stenograficzny (85) z 4. posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą w dniu 8 stycznia 2008 r., por. takĪe: Senackie pieniądze na opiekĊ nad Polonia w 2010 roku, Biuro Prasowe Kancelarii Senatu RP, 16 stycznia 2010 r. , http://www.wspolnota- polska.org.pl/index.php?id=k00116 (10.12.2010).

66 Polską” zakup sprzĊtu komputerowego dla „Nowego Dziennika” (Nowy Jork) czy kupno pianina dla Polskiej Misji Katolickiej w Dortmundzie34. Warto pamiĊtaü, iĪ powyĪsze zadania, a takĪe setki innych, nie raz opiewających na kwoty kilkuset tysiĊcy záotych, skáadają siĊ na ogólną kondycjĊ polskiej diaspory. Drugim gáównym aspektem dziaáalnoĞci senackiej Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą jest wysáuchiwanie sprawozdaĔ i raportów przedstawicieli poszczególnych instytucji polonijnych. Przy czym uwaga czáonków Komisji kierowana jest przede wszystkim ku Polakom i ich potomkom zamieszkującym tereny byáego Związku Radzieckiego. Ze wzglĊdu na problemy dotykające tĊ zbiorowoĞü, „dziaáania Senatu skupione są przede wszystkim na pomocy Polakom zamieszkaáym w krajach poáRĪonych za wschodnią granicą w zachowaniu poczucia toĪsamoĞci narodowej, przy jednoczesnej dbaáRĞci o wzrost prestiĪu polskiej grupy etnicznej w krajach ich osiedlenia. Dziaáania te dotyczą dziedziny oĞwiatowej, w szczególnoĞci upowszechnienia jĊzyka polskiego i wiedzy, kultywowania polskiej tradycji i obyczaju, ochrony polskiego dziedzictwa kulturowego, organizacji wypoczynku letniego dzieci i máodzieĪy pochodzenia polskiego, udziaáu w kursach i szkoleniach zawodowych oraz w imprezach sportowych i turystycznych” 35. ChociaĪ kwestia Polaków na wschodzie dominowaáa obrady Komisji w minionych kilku latach, to w wyniku bieĪących wydarzeĔ podejmowano takĪe tematy związane ze spoáecznoĞciami polonijnymi w innych regionach Ğwiata. Tak byáo np. w roku 2010, kiedy ze wzglĊdu na kryzys humanitarny na Haiti, czáonkowie Komisji zajĊli siĊ tamtejszymi potomkami Polaków36. Trzecim priorytetem prac Komisji jest promowanie spraw Polonii i emigracji w kraju. Wspomniano juĪ, Īe po przemianach 1989 r. kolejne rządy skupiaáy siĊ na kluczowych sprawach gospodarczych i miĊdzynarodowych, odsuwając kwestie dotyczące polskiego wychodĨstwa na dalszy plan. TakĪe w przekonaniu spoáeczeĔstwa Polonia i emigracja dalekie byáy od centrum uwagi. W związku z tym senacka Komisja Spraw Emigracji i Polaków za Granicą angaĪuje siĊ w liczne konferencje i inne imprezy mające na celu promocjĊ historii i dorobku polskiej diaspory. Kolejną inicjatywą izby wyĪszej parlamentu dotycząFą spraw Polonii i emigracji byáo utworzenie w czerwcu 2002 r. Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy marszaáku senatu. Zgodnie z art. 1 uchwaáy, do zadaĔ Rady naleĪy opiniowanie.:

34 Zapis stenograficzny (1248) z 51. posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą w dniu 1 grudnia 2009 r. 35 Diariusz Senatu nr 25. 36 Notatka z posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą z 19 paĨdziernika 2010 r., nr posiedzenia 68.

67 ¾ w sprawach istotnych dla Polonii i emigrantów, ¾ na temat projektów aktów normatywnych dotyczących Polonii i Polaków za granicą, ¾ kierunków dziaáDĔ Senatu i jego organów w sprawach Polonii i Polaków za granicą37.

Pierwszymi czáonkami Rady mianowano przedstawicieli organizacji polonijnych, w tym Rady Naczelnej Polonii Australijskiej i Nowozelandzkiej, Związku Polaków na Biaáorusi, Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych czy Kongresu Polonii Kanadyjskiej38. Zabrakáo natomiast reprezentantów Kongresu Polonii AmerykaĔskiej (KPA) i Unii StowarzyszeĔ i Organizacji Polskich w Ameryce àaciĔskiej (USOPAà). Co prawda w pracach Rady początkowo uczestniczyá prezes USOPAà Jan KobylaĔski, jednak w wyniku kontrowersyjnych doniesieĔ prasowych zostaá od z niej odwoáany w marcu 2005 r.39. Brak przedstawicieli dwóch najwiĊkszych organizacji polonijnych byá nastĊpstwem wieloletniego sporu toczonego miĊdzy wáadzami krajowymi a liderami KPA i USOPAà. U zarzewia tego konfliktu staáa bezkompromisowoĞü Edwarda Moskala i Jana KobylaĔskiego, którzy od początku przemian polityczno-gospodarczych w Polsce negowali ich podstawowe kierunki40. Zgodnie z uchwaáą Senatu, Polonijna Rada Konsultacyjna peáni funkcje doradcze. Zwoáywana jest stosownie do bieĪących wydarzeĔ dotyczących spraw Polonii i emigracji. Czáonkowie Rady wypowiadają siĊ nie tylko w sprawie projektów ustaw poddawanych pod gáosowanie przez Senat, lecz takĪe wyraĪają swoje opinie na temat programów i rozwiązaĔ przygotowywanych przez ministerstwa czy innych instytucji41.

Podsumowanie

Polonia i proces emigracji zawsze znajdowaáy siĊ wĞród zainteresowaĔ rządowych instytucji i stowarzyszeĔ prywatnych. Rozmiary polskiego wychodĨstwa, zwáaszcza w pierwszych latach po drugiej wojnie Ğwiatowej i po 2004 r. powodują, iĪ problemy dotykające Polaków za granicą muszą spotkaü siĊ z odpowiedzią ze strony wáadz krajowych.

37 Art. 1 Uchwaáy Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 czerwca 2002 r. w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej. 38 Inauguracyjne posiedzenie Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszaáku Senatu VII Kadencji, http://www.senat.gov.pl/k7/agenda/wydarz/2008/080623.htm (10 grudnia 2010). 39 Por. J. Morawski, Mroczne strony milionera, „Rzeczpospolita” z 19 marca 2005 r. 40 Por. J.R. Nowak, PotĊpiany za patriotyzm, Warszawa 2009. 41 Por. np. Posiedzenie Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszaáku Senatu VII Kadencji, [Online]: http://www.senat.gov.pl/k7 /agenda/wydarz/2009/090922.htm (10.12.2010).

68 PamiĊtaü przy tym naleĪy, iĪ nie zawsze kontakty pomiĊdzy krajem a Polonią przebiegaáy bezkonfliktowo. Szczególnie w okresie zimnej wojny polska diaspora na Zachodzie charakteryzowaáa siĊ duĪą nieufnoĞci wobec dziaáDĔ podejmowanych przez rządy komunistyczne. SytuacjĊ komplikowaá ponadto fakt, iĪ na obczyĨnie wciąĪ dziaáDáy wáadze, nawiązujące do Drugiej Rzeczypospolitej. Istniaáo jednak kilka páaszczyzn, na których wspóápraca byáa moĪliwa. Na pierwszy plan wysunĊáa siĊ kwestia tzw. Ziem Odzyskanych, które weszáy w skáad paĔstwa polskiego decyzją zwyciĊskich mocarstw. LegalnoĞü ich Záączenia do Polski byáa kwestionowana nie tylko przez RepublikĊ Federalną Niemiec, ale takĪe przez jej sojuszników, w tym tak potĊĪnych jak Stany Zjednoczone. Nic wiĊc dziwnego, Īe tak wáadze krajowe, jak i Polonia chĊtnie braáy udziaá w przypominaniu o wielowiekowej polskoĞci tych ziem i bronienia ich aktualnego statusu prawnego na arenie miĊdzynarodowej. DuĪą rolĊ w koordynacji tych dziaáDĔ odegraáo Towarzystwo Rozwoju Ziemi Zachodnich, któremu udaáo siĊ prowadziü w miarĊ niezaleĪQą politykĊ. Towarzystwo àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia” od początku spotykaáo siĊ z problemami w kontaktach z polskimi Ğrodowiskami na zachodzie. ZawaĪ\áy na tym bliskie związki towarzystwa z oficjalnymi wáadzami, co byáo widoczne m.in. w obejmowaniu kluczowych funkcji w „Polonii” przez czoáowych dziaáaczy PZPR. Dopiero przemiany polityczno-gospodarcze po 1989 r. umoĪliwiáy nawiązanie bliĪszych kontaktów pomiĊdzy krajem a Polonią. Towarzystwo „Polonia” zostaáo zastąpione przez „WspólnotĊ Polską”, której liderzy wywodzili siĊ z tzw. opozycji demokratycznej. Jednym z gáównych osiągniĊü stowarzyszenia byáo podniesienie problemu Polaków na wschodzie, których istnienie byáo negowane niemal przez caáy okres PRL42. Pod koniec pierwszej dekady XXI w. jednym z gáównych priorytetów „Wspólnoty Polskiej” jest opieka nad polskimi imigrantami, którzy opuĞcili kraj po otwarciu rynków pracy w Unii Europejskiej w maju 2004 r. Szacowana na prawie dwa miliony osób tzw. emigracja zarobkowa staje przed wieloma problemami, jak np. koniecznoĞü asymilacji, rosnący nacjonalizm czy brak zainteresowania rodzimą kulturą i historią.

42 Wypada jednak przypomnieü, iĪ losem Polaków w ZSRR interesowaá siĊ Wáadysáaw Gomuáka. Jego to zasáugą byáo wywalczenie zgody wáadz radzieckich na repatriacjĊ czĊĞci (ok. 30 tys.) Polaków do ojczyzny, co miaáo miejsce w 1956 r.

69 Krzysztof Wasilewski

Opieka nad Polonią i emigracją po 1989 roku

Poland's policy towards Polonia and emigration after 1989

6áowa kluczowe: Polonia, emigracja, Polacy na obczyĨnie, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”

Key words: Polonia, emigration, Poles abroad, Association „Wspólnota Polska”

Streszczenie

Po 1989 r. w związku z transformacją systemu politycznego w Polsce, nastąpiáa zmiana form, Ğrodków i celów polityki wobec Polonii i Polaków Īyjących poza krajem. Autor omówiá okolicznoĞci likwidacji poprzednich instytucji spoáecznych utrzymujących áącznoĞü z polską diasporą oraz utworzenia struktur nowych. Szczególną uwagĊ poĞwiĊciá genezie i dziaáalnoĞci Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Scharakteryzowaá kierunki i cele instytucji paĔstwowych, zwáaszcza Senatu RP, wobec Polonii.

Summary

After 1989 due to the transformation of the political system in Poland, also the state's policy towards Polonia and Poles living abroad had changed. The author describes how and why previous institutions that had taken care of the Polish diaspora were dissolved and replaced by new ones. In the article a special attention is put on the origins and activity of the Association “Polish Community”. The article characterizes the directions and aims of state institutions that work with Polonia, especially the Senate.

70 Dariusz Górecki

OPIEKA SENATU RP NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ

Wedáug aktualnych danych szacunkowych pochodzących od organizacji polonijnych, Ambasad RP, publikacji o tematyce emigracyjnej oraz narodowych spisów powszechnych Polonia i Polacy za granicą stanowią 35 % narodu polskiego, czyli okoáo 21 mln, podczas gdy w Polsce Īyje okoáo 39 mln mieszkaĔców1. Liczniejszą procentowo diasporĊ na Ğwiecie stanowią jedynie Irlandczycy (80 %), ĩydzi (75 %), Ormianie (66 %), AlbaĔczycy (50 %) oraz Portugalczycy (35 %). Wiele czynników wpáynĊáo na wielkoĞü polskiej diaspory. Niewątpliwie najistotniejszym byáa utrata niepodlegáRĞci. Poza granicami ojczyzny mieszkają zarówno potomkowie powstaĔców jak i emigrantów zarobkowych, emigranci z czasów drugiej wojny Ğwiatowej, uchodĨcy polityczni „solidarnoĞciowi” oraz – po wejĞciu Polski do Unii Europejskiej – emigranci zarobkowi. W przeciwieĔstwie do Polonii, czyli emigrantów na Zachodzie, Polacy zamieszkujący paĔstwa dawnego ZSRR ojczystego kraju nie opuĞcili. To ojczyzna od nich odeszáa. Na terenach Biaáorusi, Litwy, Ukrainy a takĪe àotwy ludnoĞü polska ma charakter autochtoniczny. Dalej na Wschód zamieszkują potomkowie zesáDĔców siáą przesiedlonych (Syberia, Kazachstan)2. NaleĪy pamiĊtaü, Īe stopieĔĞwiadomoĞci narodowej wĞród Polonii jest zróĪnicowany. Procesem nieuchronnym jest asymilacja, wrastanie w spoáecznoĞü kraju zamieszkania, widoczna zwáaszcza w kolejnych pokoleniach emigrantów. Potrzeba otoczenia opieką ludzi udających siĊ na emigracjĊ, jak i Īyjących juĪ poza krajem ojczystym dostrzegana byáa przez wáadze paĔstwowe i organizacje spoáeczne z chwilą odzyskania niepodlegáRĞci. Jeszcze przed pierwszą wojną Ğwiatową opieką nad emigrantami zajmowaáo siĊ Towarzystwo Handlowo- Geograficzne we Lwowie i od 1907 r. Polskie Towarzystwo Emigracyjne

1 Polonia i Polacy. Polonia w liczbach, www.wspólnota-polska.org.pl 2 Pierwszymi zesáDĔcami na SyberiĊ byli jeĔcy wojenni okresu wojen polsko-moskiewskich w XVII w. Masowy charakter miaáy zesáania po upadku konfederacji barskiej (ok. 6-10 tys.), po wojnie polsko-rosyjskiej z 1792 r., powstaniu koĞciuszkowskim i powstaniu styczniowym (ok. 40 tys.). W latach 1936-1938 do Kazachstanu wysiedlono ok. 100 tys. Polaków, natomiast w latach 1940-1941 wysiedlono ok. 800-900 tys. obywateli polskich. – Kancelaria Senatu. Biuro Analiz i Dokumentacji. Dziaá Analiz i OpracowaĔ Tematycznych, Zarys dziejów polskich zesáDĔców do Rosji i Związku Sowieckiego (XVII-XX w.). Opracowanie tematyczne OT – 571, wrzesieĔ 2009, s. 5-11. z siedzibą początkowo we Lwowie, póĨniej – w Krakowie. W 1918 r. utworzono Polskie Towarzystwo Kolonialne, które w 1924 r. zmieniáo nazwĊ na Polskie Towarzystwo Emigracyjne, mające poza centralą w Warszawie oddziaáy w: Biaáymstoku, Kielcach, Lublinie, Lwowie i àucku oraz trzy obozy emigracyjne w Warszawie (Hotel Emigracyjny), Wejherowie i GdaĔsku3. Natomiast utrzymywaniem wiĊzi z Polonią zajmowaáo siĊ Towarzystwo Opieki nad Rodakami na ObczyĨnie oraz utworzone w 1922 r. Towarzystwo Opieki Kulturalnej nad Polakami zamieszkaáymi za granicą im. A. Mickiewicza, które krzewiáo oĞwiatĊ i kulturĊ, pracowaáo nad rozwojem uczuü narodowych ZĞród emigrantów. Rocznie Towarzystwo asygnowaáo tytuáem zapomóg i subwencji okoáo 400 tys. zá i wysyáDáo okoáo 16 tys. ksiąĪek4. Organem paĔstwowym dziaáającym w miĊdzywojennym dwudziestoleciu na rzecz utrzymywania wiĊzi z Polonią byáa izba wyĪsza parlamentu. Senat nie tylko organizowaá zbiórki pieniĊdzy dla polskich Ğrodowisk emigracyjnych, lecz patronowaá dziaáaniom integracyjnym polskiej diaspory. W lipcu 1929 r. odbyá siĊ I Zjazd Polaków z Zagranicy – Marszaáek Senatu Juliusz SzymaĔski byá przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Zjazdu. W celu uáatwienia wáadzom paĔstwowym i spoáeczeĔstwu kontaktów z Polonią zadecydowano o utworzeniu Rady Organizacyjnej. Jej prezesem zostaá ZáDĞnie SzymaĔski, a kolejnym – takĪe Marszaáek Senatu Wáadysáaw Raczkiewicz. Drugi z kolei Zjazd Polaków z Zagranicy odbyá siĊ w sierpniu 1934 r. Utworzono wówczas, w miejsce Rady Organizacyjnej, ĝwiatowy Związek Polaków z Zagranicy (ĝwiatpol) z Raczkiewiczem jako prezesem. Związek tworzyáy Ğrodowiska polonijne z caáego Ğwiata. ĝwiatpol inicjowaá zakáadanie polskich szkóá i bibliotek, zespoáów sportowych, towarzystw Ğpiewaczych oraz wspieraá finansowo organizowanie kursów oĞwiatowych. Skupiając siĊ na podtrzymywaniu dziaáDĔ kulturalno – oĞwiatowych, ĝwiatpol dostrzegaá potrzebĊ zachowania lojalnoĞci wobec krajów zamieszkania; wspóápracowaá z róĪnymi organizacjami pracującymi na rzecz Polonii (np. Towarzystwem Pomocy Polonii Zagranicznej). Planowany na maj 1939 r. trzeci Zjazd Polaków z Zagranicy, ze wzglĊdu na zaostrzająFą siĊ sytuacjĊ miĊdzynarodową, do skutku niestety nie doszedá. Jak z powyĪszego wynika, opieka Senatu nad Polonią i Polakami za granicą posiada wieloletnią tradycjĊ. Senat wspóápracowaá z Polonią juĪ w okresie miĊdzywojennym. TĊ wspóápracĊ podjąá z wáasnej inicjatywy takĪe Senat I kadencji, odrodzony w 1989 r. w nastĊpstwie ustaleĔ „OkrąJáego Stoáu”. Nic wiĊc dziwnego, Īe w toku prac nad Konstytucją RP dostrzeĪono omawiane wysiáki tej izby ustawodawczej i pojawiáa siĊ próba ich konstytucjonalizacji.

3 S. GawroĔski, Polacy na obczyĨnie. Repatriacja i emigracja, w: M. Dąbrowski (red.), DziesiĊciolecie Polski odrodzonej. KsiĊga Pamiątkowa 1918-1928, Kraków-Warszawa 1928, s. 810. 4 Ibidem, s. 810.

72 Projekt ustawy zasadniczej zawieraá postanowienia dotyczące opieki Senatu nad Polonią. Propozycja nie byáa wszakĪe wolna od mankamentów. Izba miaáa jedynie „wspieraü dziaáania organów wáadzy publicznej i organizacji spoáecznych” mających na celu zachowanie związku Polaków zamieszkaáych za granicą z narodowym dziedzictwem kulturalnym (art. 120)5, co przy interpretacji zawĊĪającej mogáo prowadziü do wykluczenia podejmowania inicjatyw Záasnych. Ponadto w projekcie Konstytucji Senatowi nie zapewniono Īadnych mechanizmów umoĪliwiających realizacjĊ tych uprawnieĔ. Projekt nie przewidywaá Īadnych form ich realizacji. Trudno bowiem uznaü za wystarczające naáRĪenie na Senat obowiązku uchwalenia regulaminu, w którym ma byü uregulowany „sposób wykonywania konstytucyjnych i ustawowych obowiązków organów paĔstwowych” wobec niego (art. 112 Konstytucji). Niestety artykuá 120 projektu ostatecznie nie znalazá siĊ w Konstytucji RP. Pomimo braku podstawy konstytucyjnej Senat nadal utrzymuje bliskie stosunki z Polakami za granicą – koordynuje wspóápracĊĞrodowisk polonijnych oraz ochrania dziedzictwo polskiej kultury i historii za granicą. Szczególna rola przypada tu Marszaákowi Senatu, którego dziaáania wspierają Prezydium Senatu, Komisja Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą, szef Kancelarii Senatu oraz Biuro Polonijne i senatorowie. Zarówno Marszaáek Senatu jak i senatorowie przebywając z wizytą za granicą interesują siĊ sprawami dotyczącymi Īyjących tam naszych rodaków. Na posiedzeniach Senatu w oĞwiadczeniach senatorskich poruszają problemy istotne dla polskiej mniejszoĞci. Inspirują takĪe i uczestniczą w wydarzeniach polonijnych w kraju i na Ğwiecie. Organem doradczym Marszaáka Senatu jest Polonijna Rada Konsultacyjna. ZapowiedĨ jej utworzenia znalazáa siĊ w uchwale Senatu z 30 kwietnia 2002 r. „w sprawie polityki PaĔstwa Polskiego wobec Polonii i Polaków za granicą”6. Miaáa siĊ ona skáadaü siĊ z przedstawicieli najwiĊkszych organizacji kontynentalnych. W uchwale tej Senat uznaá za najwaĪniejsze aspekty polityki paĔstwa wobec Polonii i Polaków za granicą: 1. zapewnienie im praw mniejszoĞci narodowej w krajach zamieszkania; 2. rozwijanie nauki jĊzyka polskiego i w jĊzyku polskim w miejscu zamieszkania, ze szczególnym uwzglĊdnieniem paĔstw, w których

5 Komisja Konstytucyjna Zgromadzenia Narodowego w dniu 16 stycznia 1997 r. (Druk 200120) przyjĊáa tekst projektu Konstytucji z przywoáanym brzmieniem art. 120. Zgromadzenie Narodowe w dniu 22 marca 1997 r. w trakcie drugiego czytania projektu Konstytucji nadaáo temu artykuáowi numer 123. Jednak prezydent Aleksander KwaĞniewski wĞród zgáoszonych poprawek zaproponowaá skreĞlenie tego artykuáu (poprawka nr 21), co teĪ Zgromadzenie Narodowe uczyniáo. 6 M.P., 2002, Nr 18, poz.305.

73 przez dáugie lata nasi rodacy nie mieli moĪliwoĞci nauki jĊzyka ojczystego i ksztaácenia siĊ w tym jĊzyku; 3. promowanie kultury i nauki polskiej; 4. rozszerzanie oddziaáywania polskiej prasy, radia i telewizji, a takĪe polskojĊzycznych, w tym polonijnych Ğrodków przekazu informacji; 5. wspieranie dziaáalnoĞci gospodarczej, naukowej i twórczoĞci artystycznej osób polskiego pochodzenia; 6. pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych; 7. tworzenie sprzyjającego klimatu spoáecznego i zaplecza gospodarczego dla realizacji ustawy o repatriacji.

W uchwale zwrócono teĪ uwagĊ, Īe w dziaáaniach na rzecz uprawnieĔ Polaków za granicą w wiĊkszym niĪ dotychczas stopniu naleĪy wykorzystywaü prawo miĊdzynarodowe oraz prawo wewnĊtrzne krajów ich zamieszkania. Uchwaáą z 21 czerwca 2002 r. „w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej” Senat powoáDá ten organ, sytuując go przy Marszaáku Senatu7. Uchwaáa nie zawiera regulacji szczegóáowych. W sposób ogólny okreĞla zadania Rady, zasady powoáywania jej czáonków i organizacji jej prac. Zadaniem Polonijnej Rady Konsultacyjnej jest wyraĪanie opinii: 1. w sprawach istotnych dla Polonii i Polaków za granicą; 2. na temat projektów aktów normatywnych dotyczących Polonii i Polaków za granicą; 3. o kierunkach dziaáDĔ Senatu i jego organów w sprawach Polonii i Polaków za granicą.

Wyniki prac Rady Marszaáek Senatu przedstawia Prezydium Senatu i wáDĞciwym komisjom senackim. Ustalając kierunki dziaáania i priorytety finansowania zadaĔ zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą Prezydium Senatu bierze pod uwagĊ stanowisko wyraĪone w tej sprawie przez RadĊ. Czáonków Polonijnej Rady Konsultacyjnej, w liczbie nie wiĊkszej niĪ dwunastu, powoáuje i odwoáuje Marszaáek Senatu spoĞród kandydatów zgáoszonych przez organizacje i Ğrodowiska polonijne. Marszaáek Senatu moĪe jednak powoáywaü w skáad Rady równieĪ inne osoby ze Ğrodowisk polonijnych. Taki sposób wyáaniania jej skáadu oznacza, Īe zarówno przedstawiciele Polonii jak i Marszaáek Senatu mają zrównowaĪony wpáyw na jej skáad. Rozwiązanie takie jest prawidáowe, bowiem jest oczywiste, Īe organ doradczy nie moĪe funkcjonowaü w skáadzie zupeánie niezaleĪnym od organu, któremu ma doradzaü. Aktualnie Rada liczy jedenastu czáonków. Jej kadencja odpowiada

7 M.P., 2002, Nr 27, poz. 446.

74 kadencji Senatu. Posiedzenia Rady zwoáywane są przez Marszaáka Senatu, który przewodniczy jej obradom. W celu zapewnienia wiĊkszej skutecznoĞci Marszaáek Senatu moĪe zasiĊgaü opinii czáonków Rady przy wykorzystaniu dowolnych noĞników informacji, w tym poczty elektronicznej. Czáonkowie Rady peánią swe obowiązki honorowo. Wydatki związane z funkcjonowaniem Rady, w tym koszty podróĪy oraz pobytu w Polsce jej czáonków, pokrywane są z budĪetu Kancelarii Senatu. WewnĊtrznymi organami pomocniczymi, bez których trudno jest wyobraziü sobie pracĊ izb ustawodawczych, są komisje. Zgodnie z art. 12 ust. 1 „Regulaminu Senatu” z 23 listopada 1990 r. są one organami powoáanymi do rozpatrywania i opracowywania spraw z wáasnej inicjatywy oraz przekazanych im przez Senat, Marszaáka Senatu lub Prezydium Senatu8. Komisje staáe obligatoryjnie powoáywane są na caáą kadencjĊ i są przewidziane w „Regulaminie Senatu”. Jedną spoĞród komisji staáych (obecnie jest ich 16), jest Komisja Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą. Istnieje ona od początku odrodzonego Senatu, chociaĪ jej nazwa ulegaáa pewnym, nieznacznym zmianom9. Wprawdzie Komisja jest organem opiniodawczym, to jednak opracowane przez nią projekty (podobnie jak i innych komisji), doĞü czĊsto uchwalane są przez Senat w niezmienionej (lub nieznacznie zmienionej) formie. Zakres dziaáania komisji staáych okreĞlony jest w zaáączniku do „Regulaminu Senatu”. Stanowi on, Īe przedmiotem dziaáania Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą są w szczególnoĞci: sprawy wiĊzi z krajem Polaków i osób polskiego pochodzenia zamieszkaáych za granicą, ich sytuacja prawna, inicjowanie i koordynacja wspóápracy Ğrodowisk polonijnych, ochrona dziedzictwa polskiej kultury i historii za granicą oraz opiniowanie zadaĔ zleconych przez Prezydium Senatu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą (pkt 11). Sposób okreĞlenia przedmiotu dziaáania Komisji, a zwáaszcza posáXĪenie siĊ zwrotem „w szczególnoĞci” wskazuje na to, Īe nie jest to katalog zamkniĊty, a wyliczenie spraw ma charakter przykáadowy. Zajmując siĊ przedmiotem dziaáania Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą warto zaznaczyü, Īe do zakresu dziaáania istniejącej w Sejmie Komisji àącznoĞci z Polakami za Granicą naleĪą sprawy wiĊzi z krajem Polaków i osób polskiego pochodzenia zamieszkaáych za granicą na staáe lub czasowo10. Zakres dziaáania Komisji senackiej jest wiĊc zdecydowanie szerszy. ĝwiadczy to o szczególnej roli tej izby ustawodawczej w zakresie opieki nad osobami polskiego pochodzenia i rodakami za granicą.

8 M.P. tekst jedn. 2002, Nr 54, poz. 741 z póĨn. zm. 9 W Senacie I, II, III i IV kadencji byáa to Komisja Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, w Senacie V kadencji – Komisja Emigracji i Polaków za Granicą, natomiast w Senacie VI i VII kadencji – Komisja Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą. 10 Regulamin Sejmu z 30 lipca 1992 r. Zaáącznik pkt 12. M.P. tekst jedn. 2009, Nr 5, poz. 47 z póĨn. zm.

75 Komisja Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą podejmowaáa dziaáania inicjujące prace Senatu. Przejawem tego byáy dwie uchwaáy tej izby ustawodawczej: z 28 lipca 2005 r. „dotycząca sytuacji mniejszoĞci polskiej na Biaáorusi”11 oraz z 30 stycznia 2006 r. „w sprawie sytuacji Polaków na Biaáorusi”12. Pierwsza z nich byáa reakcją na pogáĊbianie siĊ antypolskiej polityki wáadz biaáoruskich i zwiĊkszanie represji wobec mniejszoĞci polskiej, zwáaszcza wobec dziaáaczy Związku Polaków na Biaáorusi i jego wáadz wybranych demokratycznie 12 marca 2005 r. Senat wzywaá Prezydenta RP i rząd polski do podjĊcia skutecznych dziaáDĔ w celu przestrzegania na Biaáorusi praw polskiej mniejszoĞci. Natomiast druga uchwaáa spowodowana byáa dalszym pogarszaniem sytuacji Polaków na Biaáorusi, szykanowaniem i represjonowaniem czáonków legalnie wybranego Związku Polaków na Biaáorusi i uniemoĪliwianiem funkcjonowania Związku. Senat udzielaá poparcia dziaáaniom rządu i niezaleĪnym inicjatywom spoáecznym zmierzającym do tego, aby BiaáoruĞ staáa siĊ paĔstwem demokratycznym. OczywiĞcie Senat podejmowaá wiĊcej uchwaá dotyczących Polonii i Polaków za granicą. Niektóre z nich miaáy charakter okolicznoĞciowy, a niektóre wyznaczaáy najwaĪniejsze kierunki dziaáDĔ naszego paĔstwa w polityce polonijnej. Wymieniü tu moĪna np. uchwaáĊ z 5 marca 1997 r. „w sprawie wiĊzi Polaków i Polonii z Macierzą”13 (zapowiadająFą podjĊcie inicjatywy ustawodawczej zmieniającej przepisy dotyczące obywatelstwa i ustanawiającej dzieĔ Polonii), dwie omówione juĪ uchwaáy – z 30 kwietnia 2002 r. „w sprawie polityki PaĔstwa Polskiego wobec Polonii i Polaków za granicą” i z 21 czerwca 2002 r. „w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjne”j oraz uchwaáĊ z 30 wrzeĞnia 2004 r. „w sprawie powstania pomnika »Macierz-Polonii«”14. W trakcie obecnej, VII kadencji Senat podjąá uchwaáy: z 28 listopada 2007 r. „w sprawie utworzenia Polskiej Grupy Unii MiĊdzyparlamentarnej”15, z 19 grudnia 2008 r. „w 60. rocznicĊ uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Czáowieka”16, z 5 lutego 2009 r. „wzywająFą Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do niezwáocznego podjĊcia dziaáDĔ w obronie przeĞladowanych chrzeĞcijan w Indiach”17, z 22 kwietnia 2009r. „w sprawie uczczenia pamiĊci Stefana KorboĔskiego (1901-1989) wielkiego Polaka, wybitnego przedstawiciela ruchu ludowego w kraju i na emigracji18, z 22 kwietnia 2009 r. „w sprawie uczczenia 105-lecia Związku Górali, 90-lecia

11 M.P. 2005, Nr 46, poz. 627. 12 M.P. 2006, Nr 9, poz. 119. 13 M.P. 1997, Nr 16, poz 147. 14 M.P. 2004, Nr 42, poz. 714. 15 Druki senackie Nr 16 i 16O. 16 Druki senackie Nr 389 i 389O. 17 Druki senackie Nr 415 i 415O. 18 Druki senackie Nr 496 i 496O.

76 Związku Podhalan i 80-lecia Związku Podhalan Ameryki Póánocnej”19 i z 7 paĨdziernika 2009 r. „w sprawie uczczenia pamiĊci generaáa Kazimierza Puáaskiego (1745-1779) bohatera Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki, w 230. rocznicĊĞmierci”20. Podstawową funkcją Senatu jest funkcja ustawodawcza. Realizowana jest gáównie poprzez podejmowanie uchwaá w sprawach ustaw skierowanych do niego przez Sejm. Senat po wysáuchaniu wáDĞciwych komisji podejmuje uchwaáĊ o przyjĊciu ustawy bez zmian albo o wprowadzeniu do niej poprawek wzglĊdnie o odrzuceniu ustawy w caáRĞci. JeĪeli Senat w ciągu 30 dni od dnia przekazania mu ustawy nie podejmie stosownej uchwaáy ustawĊ uwaĪa siĊ za uchwaloną w brzmieniu przyjĊtym przez Sejm. PoprawkĊ zaproponowaną przez Senat, jak równieĪ jego uchwaáĊ odrzucająFą ustawĊ, uwaĪa siĊ za przyjĊWą, jeĪeli Sejm nie odrzuci jej bezwzglĊdną wiĊkszoĞcią gáosów w obecnoĞci co najmniej poáowy ustawowej liczby posáów. Ponadto udziaá Senatu w wykonywaniu funkcji ustawodawczej wyraĪa siĊ w zgáaszaniu inicjatyw ustawodawczych. Procedura ta w izbie wyĪszej parlamentu rozpoczyna siĊ záRĪeniem do Marszaáka Senatu odpowiedniego wniosku wraz z projektem ustawy przez komisjĊ senacką lub grupĊ co najmniej dziesiĊciu senatorów. Rozpatrzenie projektu ustawy nastĊpuje w trzech czytaniach. Senat kilkakrotnie wystĊpowaá z inicjatywą ustawodawczą w sprawach dotyczących Polonii i Polaków za granicą. Skutecznie praktykĊ w tym zakresie Senat rozpocząá wystĊpując z inicjatywą uchwalenia ustawy „o repatriacji”. Projekt ustawy zostaá zgáoszony przez KomisjĊ Spraw Emigracji i Polaków za Granicą. Po wprowadzeniu pewnych uzupeánieĔ przez Sejm i poprawek przez Senat Sejm uchwaliá ustawĊ w dniu 20 marca 2000 roku21. Ustawa o repatriacji okreĞla zasady nabycia polskiego obywatelstwa w drodze repatriacji, prawa repatrianta oraz zasady i tryb udzielania pomocy repatriantom i czáonkom ich rodzin. Ustawa okreĞla szerzej niĪ dotąd pojĊcie repatrianta i nie áączy go z pojĊciem cudzoziemca. Prawo powrotu uzaleĪnione jest od przesáanki narodowoĞci (wzglĊdnie polskiego pochodzenia) i od woli osoby zainteresowanej. Sytuacja repatriantów jest bardzo zróĪnicowana. Wszyscy jednak powinni mieü prawo do powrotu, do ĞwiadczeĔ socjalnych na równi z obywatelami polskimi zamieszkaáymi w kraju, do wykonywania zawodu zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, do swobodnego dostĊpu ich dzieci do ksztaácenia na wszystkich szczeblach nauczania. Szczególne prawa przyznano repatriantom z azjatyckiej czĊĞci byáego ZSRR. Znajdują siĊ oni w trudnej sytuacji ekonomicznej, a jednoczeĞnie mamy w stosunku do nich szczególny obowiązek solidarnoĞci wobec faktu, Īe w ogromnej wiĊkszoĞci są to osoby

19 Druki senackie Nr 435 i 435O. 20 Druki senackie Nr 635 i 635O. 21 Dz.U. tekst jedn. 2004, Nr 53, poz. 532.

77 deportowane w okresie terroru stalinowskiego lub ich potomkowie. Zasáugują wiĊc na udzielenie im pomocy w rozszerzonym zakresie, uáatwiającym adaptacjĊ w nowym Ğrodowisku. RównieĪ w IV kadencji Senat, na wniosek Komisji Ustawodawczej, wystąpiá z inicjatywą zmiany ustawy „o wyborze Prezydenta RP”. Konstytucja przewiduje dwie tury gáosowania w wyborach prezydenckich. Jednak ustawa „o wyborze Prezydenta RP” w pierwotnym brzmieniu w art. 70 ust, 1 pkt 2 stanowiáa, Īe drugą turĊ wyborów przeprowadza siĊ tylko na terenie kraju. Przepis ten byá sprzeczny nie tylko z Konstytucją, lecz takĪe z art. 25 lit. b MiĊdzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, a ponadto z art. 2 (zasada powszechnoĞci) i art. 4 (zasada równoĞci) ustawy o wyborze Prezydenta RP. Nowelizacja ustawy usuwaáa te sprzecznoĞci. Sejm uchwaliá ustawĊ w dniu 18 kwietnia 2000 r.22. Kolejna inicjatywa ustawodawcza Senatu w sprawach polonijnych zostaáa zgáoszona równieĪ w trakcie IV kadencji i dotyczyáa ustanowienia dnia 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą23. Niestety proces legislacyjny w Sejmie nie zostaá zakoĔczony24. Ponownie Senat V kadencji wystąpiá z projektem ustawy „o ustanowieniu 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą”. Inicjatorem byáa Komisja Emigracji i Polaków za Granicą. Sejm uchwaliá ustawĊ 20 marca 2002 r.25 Zostaáa ona uchwalona jako wyraz uznania za wielowiekowy dorobek i wkáad Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez PolskĊ niepodlegáRĞci, wiernoĞü i przywiązanie do polskoĞci oraz pomoc krajowi w najtrudniejszych momentach, w celu potwierdzenia wiĊzi z macierzą i jednoĞci wszystkich Polaków bez wzglĊdu na miejsce zamieszkania. Patriotyczny wyraz tego ĞwiĊta podkreĞla jego bezpoĞrednia bliskoĞü ze ĞwiĊtem upamiĊtniającym najstarszą konstytucjĊ europejską – KonstytucjĊ z 3 maja 1791 r. W trakcie VI kadencji Senat, na wniosek Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą, wystąpiá 21 grudnia 2006 r. z inicjatywą ustawy „o opiece Senatu nad Polonią i Polakami za granicą”26. Opieka Senatu nad Polonią i Polakami za granicą opiera siĊ na wieloletniej tradycji, nie znajdującej peánego odzwierciedlenia w przepisach prawa. Potrzeba uchwalenia ustawy sankcjonującej dotychczasową dziaáalnoĞü Senatu w tej dziedzinie byáa oczywista. Projekt ustawy okreĞlaá (art. 1): 1. zadania Senatu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą;

22 Dz.U. tekst jedn. 2010, Nr 72, poz. 467. 23 Druki senackie Nr 663 i 663S. 24 Druk sejmowy Nr 3188. 25 Dz.U. 2002, Nr 37, poz. 331. 26 Druki senackie Nr 255, 255S i 255X.

78 2. zasady zlecania zadaĔ Senatu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą i przyznawania dotacji na ich wykonanie oraz kontroli wykorzystania udzielonych dotacji; 3. sposób wspóádziaáania Senatu i jego organów z innymi organami Záadzy publicznej i realizacji zadaĔ w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą; 4. cele i zasady dziaáania Polonijnej Rady Konsultacyjnej.

Istotnym rozwiązaniem, z punktu widzenia dotychczasowej praktyki finansowania projektów polonijnych, byáo wprowadzenie moĪliwoĞci przyznawania dotacji bezpoĞrednio organizacjom zagranicznym, bĊGącymi organizacjami zrzeszającymi mniejszoĞü polską, zarejestrowanymi zgodnie z przepisami obcego prawa. Pierwsze czytanie projektu tej ustawy w Sejmie miaáo miejsce 13 czerwca 2007 r. Niestety projekt nie uzyskaá akceptacji rządu, poniewaĪ jego przyjĊcie „mogáoby kolidowaü z konstytucyjną zasadą podziaáu wáadz jak równieĪ wprowadzaü nieuzasadnione wyjątki w systemie gospodarki finansowej”27. Zgodnie z sugestią rządu procedura legislacyjna w Sejmie zostaáa wstrzymana. Odpowiedzią na postulaty Ğrodowisk polonijnych byáa, zapoczątkowana przez KomisjĊ Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, senacka inicjatywa ustawodawcza „o karcie Polaka i trybie stwierdzenia przynaleĪnoĞci do Narodu Polskiego osób polskiego pochodzenia lub narodowoĞci polskiej”28. Projekt zostaá skierowany do Sejmu, w którym pierwsze czytanie odbyáo siĊ w dniu 22 wrzeĞnia 1999 r. Proces legislacyjny w Sejmie jednak nie zostaá zakoĔczony. Prace nad Kartą Polaka zostaáy wznowione w 2007 r. przez stronĊ rządową. Sejm 7 wrzeĞnia 2007 r. uchwaliá ustawĊ „o Karcie Polaka”29. Pomimo zgáaszanych ZątpliwoĞci przez senatorów podczas debaty Senat 14 wrzeĞnia 2007 r. przyjąá ustawĊ bez poprawek. Zadecydowaáa o tym troska o zakoĔczenie procesu legislacyjnego przed koĔcem kadencji. Ostatnia senacka inicjatywa wiąĪąca siĊ ze sprawami polonijnymi dotyczy obywatelstwa polskiego. Po raz pierwszy senacki projekt ustawy „o obywatelstwie polskim” zostaá opracowany przez KomisjĊ Spraw Emigracji i Polaków za Granicą i przekazany do Sejmu 28 czerwca 1999 r.30 Po uchwaleniu ustawy przez Sejm31 zostaáa ona skierowana do Senatu, który przyjąá ustawĊ z poprawkami32. Procedura legislacyjna nie zostaáa jednak zakoĔczona

27 Druk sejmowy Nr 1395. 28 Druki senackie Nr 147 i 147S. 29 Dz. U. 2007, Nr 180, poz. 1280. 30 Druki senackie Nr 146 i 146S. 31 Druki sejmowe Nr 1222, 1408, 1907 i 1907A. 32 Druki senackie Nr 434, 434A.

79 i ustawa nie weszáa w Īycie. Prace nad nową ustawą „o obywatelstwie polskim” podjĊte zostaáy w Senacie VII kadencji. W dniu 11 wrzeĞnia 2008 r. czáonkowie Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą wystąpili z projektem tej ustawy. Natomiast w dniu 20 listopada 2008 r. Senat podjąá uchwaáĊ w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy „o obywatelstwie polskim”33. Projekt zawiera zasady ogóle oraz reguluje tryb i warunki nabywania, utraty i potwierdzania posiadania lub utraty obywatelstwa polskiego, ZáDĞciwoĞü organów w tych sprawach oraz prowadzenia rejestrów. Projekt przyjmuje zasadĊ dopuszczalnoĞci wieloĞci obywatelstw przy utrzymaniu bezwzglĊdnego priorytetu obywatelstwa polskiego. Projekt przewiduje instytucjĊ przywrócenia obywatelstwa polskiego tym, którzy utracili je z przyczyn politycznych i chcą do niego powróciü. Opieka Senatu nad Polonią i Polakami za granicą od 1990 r. ma równieĪ wymiar finansowy. Realizowana jest za poĞrednictwem polskich organizacji pozarządowych. Pieniądze na ten cel corocznie zabezpieczane są w budĪecie Kancelarii Senatu. Nie ma jednak jednej ustawy, która regulowaáaby zasady i tryb przyznawania dotacji. Regulują to ustawy: o finansach publicznych, o dziaáalnoĞci poĪytku publicznego oraz wolontariacie. Zlecanie zadaĔ oraz przyznawanie dotacji regulują: zarządzenie Szefa Kancelarii Senatu i uchwaáy Prezydium Senatu. Organizacja pozarządowa ubiegająca siĊ o zlecenie zadania i dotacjĊ na jego wykonanie skáada wniosek do Kancelarii Senatu. Wniosek moĪe dotyczyü zadania programowego lub inwestycyjnego. Zadania programowe polegają na wspieraniu m. in. aktywnoĞci Ğrodowisk polonijnych, oĞwiaty i edukacji mniejszoĞci polskiej, zachowania dziedzictwa narodowego, promocji spraw polonijnych w kraju i za granicą, pomocy socjalnej dla Ğrodowisk polskich i polonijnych, a takĪe pomocy medycznej i charytatywnej dla polskich Ğrodowisk na Wschodzie. Natomiast zadania inwestycyjne polegają na wspieraniu rozwoju bazy lokalowej polonijnych placówek kulturalno-oĞwiatowych oraz na ochronie polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami (np. remonty polskich obiektów zabytkowych). Wnioski badane są pod kątem formalno-prawnym i rachunkowym przez Biuro Polonijne Kancelarii Senatu. Przeprowadza ono analizĊ i kalkulacjĊ kosztów zadania oraz przygotowuje dokumenty rozpatrywane nastĊpnie przez Zespóá Finansów Polonijnych. W skáad Zespoáu wchodzą przedstawiciele ministerstw: Edukacji Narodowej, Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Nauki i Szkolnictwa WyĪszego oraz Spraw Zagranicznych. Zespóá korzysta z ekspertyz opracowanych przez Biuro Informacji i Dokumentacji Kancelarii Senatu, a nastĊpnie rekomenduje przyznanie dotacji (lub nie przyznanie) w okreĞlonej kwocie.

33 Druki senackie Nr 246, 246S i 246X.

80 Kolejny etap prac nad wnioskiem ma miejsce na posiedzeniu Komisji Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą, która wydaje opiniĊ dotycząFą wniosku. NastĊpnie Prezydium Senatu oceniając wniosek podejmuje ostateczną decyzjĊ. Wykonując tĊ decyzjĊ Szef Kancelarii Senatu zawiera z organizacjami pozarządowymi umowy zlecające wykonanie zadania oraz czuwa nad prawidáowoĞcią ich realizacji i rozliczeniem przyznanych dotacji. W latach 1990-2009 na zadania inwestycyjne i programowe Senat wydaá okoáo 670 mln zá. W roku 2010 Senat przeznaczyá na ten cel 75 mln zá, w tym 60 mln zá na zadania programowe i 15 mln zá na zadania inwestycyjne. Wprawdzie są to znaczne Ğrodki finansowe, to jednak oczekiwania organizacji pozarządowych są zdecydowanie wiĊksze. W 2010 r. do Senatu wpáynĊáo 348 wniosków o zlecenie zadaĔ programowych na kwotĊ ponad 131 mln zá i 46 wniosków na kwotĊ 25,5 mln zá na zlecenie zadaĔ inwestycyjnych34. Rok wczeĞniej záRĪono 313 wniosków na realizacjĊ zadaĔ programowych i 42 wnioski dotyczące zadaĔ inwestycyjnych. O zlecenie zadaĔ w 2010 r. ubiegaáy siĊ 174 organizacje pozarządowe. Od lat najwiĊcej wniosków, na najwiĊkszą kwotĊ skáadają: Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” oraz Fundacja „Semper Polonia”.

Wnioski o zlecenie zadaĔ o charakterze programowym (stan na 10 grudzieĔ 2010 r.)

Lp Liczba Kwota Liczba Kwota Kierunek wniosków wnioskowanej wniosków wnioskowanej na 2010 dotacji na 2011 r. dotacji na 2010 r. (zá) na 2011 r. (zá) Wspieranie 42 21504144 29 17579855 1 organizacji 2 Wspieranie 151 47227582 208 53090178 RĞwiaty 3 Promowanie 67 21805529 91 29809864 kultury 4 Ksztaátowanie 35 9000367 50 9116623 postaw 5 Media 32 25623964 42 23823654

6 Pomoc 14 5712123 22 845309 charytatywna 7 Zakup Ğrodków 7 846075 14 2052306 Trwaáych Razem 348 131719784 456 143925889

34 Senackie pieniądze na opiekĊ nad Polonią w 2010 roku, w: Senat i Polonia, www.senat.gov.pl Dane Biura Polonijnego Kancelarii Senatu.

81 Wnioski o zlecenie zadaĔ inwestycyjnych (stan na 10 grudzieĔ 2010 r.)

Lp Kwota Kwota Kierunek Liczba Liczba wnioskowanej wnioskowanej wniosków wniosków dotacji dotacji na 2010 r. na 2011 r. na 2010 (zá) na 2011 r. (zá) 1 Wspieranie 20 10408490 22 12357182 organizacji 2 Wspieranie 14 9613700 16 10702915 RĞwiaty 3 Promowanie 11 4888114 9 13261132 kultury 4 Media 1 507880 - - Razem 46 25418184 47 36321229

Dane Biura Polonijnego Kancelarii Senatu.

82 Dariusz Górecki

Opieka Senatu RP nad Polonią i Polakami za granicą

The Polish Senate's policy towards Polonia and Poles abroad

6áowa kluczowe: Polonia, emigracja, polityka, Senat RP

Key words: Polonia, emigration, politics, Polish Senate

Streszczenie

Autor scharakteryzowaá instytucje spoáeczne i paĔstwowe oraz kierunki ich dziaáalnoĞci wobec Polonii w latach Drugiej Rzeczypospolitej, PRL i Trzeciej Rzeczypospolitej. Na tym tle uwarunkowaĔ historyczno-spoáecznych przeprowadziá dokáadną analizĊ dziaáalnoĞci Senatu RP w zakresie ksztaátowania polityki wobec polskich zbiorowoĞci diasporalnych w Ğwiecie.

Summary

The author characterizes NGOs and state institutions as well as the directions of their activities towards Polonia in the years of the Polish Second Republic, the Polish People's Republic and the Polish Third Republic. From historical and social perspectives he conducts a detailed analysis of the Polish Senate's activity in shaping policy towards Polish communities abroad.

83 84 Maciej SzczepaĔski

POLITYKA RZĄDU POLSKIEGO WOBEC NAJNOWSZYCH MIGRACJI POWROTNYCH

1. Zarys problematyki, pytania badawcze i metodologia

Skala poakcesyjnych wyjazdów z kraju Polaków w celach zarobkowych i obawy związane z jej potencjalnymi negatywnymi skutkami sprawiáy, Īe istotnym elementem debaty publicznej staáa siĊ kwestia ewentualnych migracji powrotnych. Sprawą zainteresowaáy siĊ media, politycy, a takĪe organizacje pracodawców. Te ostatnie akcentowaáy problemy z zaspokojeniem popytu na siáĊ roboczą, za które obarczano wzmoĪone wyjazdy Polaków do pracy za granicą1. Dlatego o ile w okresie przedakcesyjnym i w pierwszych latach po wejĞciu do Unii Europejskiej jednym z elementów polskiej polityki migracyjnej byáo dąĪenie do jak najwiĊkszego poszerzenia dostĊpu polskich obywateli do pracy za granicą, o tyle oczekiwania opinii publicznej związane z powrotami z emigracji sprawiáy, Īe w 2007 r. rząd polski stanąá przed koniecznoĞcią zmiany priorytetów i wypracowania polityki związanej z migracjami powrotnymi. Jak zauwaĪa Magdalena LesiĔska, rząd projektujący dziaáania w zakresie migracji powrotnych staje przed problemem odpowiedzi na kluczowe pytanie – czy celem tej polityki powinno byü aktywne zachĊcanie do powrotu (polityka na rzecz powrotów - stymulacyjna), czy tylko reagowanie na wystĊpujące juĪ zjawisko reemigracji (polityka w nastĊpstwie powrotów - reakcyjna)?2. Podejmując tĊ decyzjĊ rząd musi braü pod uwagĊ czynniki polityczne. Jak bowiem sáusznie dostrzega Andrzej Chodubski, emigracja jest bowiem zjawiskiem politycznym3. Jako taka, stanowi podmiot polityki, ale moĪe byü teĪ

1 PKPP „Lewiatan”, Oczekiwania PKPP Lewiatan wobec expose premiera Donalda Tuska, 2006, Warszawa,http://www.pkpplewiatan.pl/opinie/aktualnosci/2007/1/oczekiwania_pkpp_lewiatan_ wobec_expose_premiera_donalda_tuska, Business Center Club, BCC zaapelowaá do przedstawicieli resortu finansów i pracy, 2006, Warszawa, http://www.bcc.org.pl/Artykul. 1845+M52021a363cb.0.html. 2 M. LesiĔska, Polityka paĔstwa wobec migrantów powrotnych – rozwaĪania wokóá zaáRĪHĔ teoretycznych, 2010, w: LesiĔska, M. (red), Polityka paĔstwa wobec migracji powrotnych Záasnych obywateli. Teoria i praktyka, CMR Working Papers 44/102, OĞrodek BadaĔ nad Migracjami UW. 3 A. Chodubski, Emigracja jako zjawisko polityczne, „Zeszyty Naukowe-Nauki Polityczne” Uniwersytetu GdaĔskiego 1992, nr 11. traktowana instrumentalnie w polityce wewnĊtrznej kraju wysyáającego. Dlatego istotne znaczenie dla powstania omawianej polityki miaáy wybory parlamentarne, które odbyáy siĊ w 2007 r. Kampania wyborcza wpáynĊáa stymulująco na proces jej formowania, a nową koalicją rządową sprawiáa, Īe nowy rząd musiaá odpowiedzieü na pytanie o kontynuacjĊ lub zmianĊ polityki skonstruowanej w poprzednim ukáadzie siá politycznych. Projektując dziaáania skierowane do osób powracających, rząd musi ponadto wiąü pod uwagĊ czynniki ekonomiczne. W tym kontekĞcie istotne znaczenie mogáa mieü Ğwiatowa recesja, jaka nastąpiáa w 2008 r. powodując, Īe dla wiĊkszoĞci przedsiĊbiorstw kwestią priorytetową nie staáo siĊ pozyskiwanie fachowców o odpowiednich kwalifikacjach, tylko walka o utrzymanie siĊ na rynku. W znaczący sposób zmieniáo to kontekst ekonomiczny dla dziaáDĔ polityki wobec migracji powrotnych. PowyĪsze rozwaĪania stanowią kontekst dla politologicznej analizy dziaáDĔ rządu Rzeczypospolitej Polskiej wobec najnowszych migracji powrotnych. Ma ona na celu odpowiedĨ na nastĊpujące pytania badawcze: ¾ W jaki sposób przebiegaáa ewolucja polityki wobec najnowszych migracji powrotnych? ¾ Jakie byáy jej cele i charakter - reakcyjny czy stymulacyjny? ¾ Czy zmiana koalicji rządzącej w 2007 r. oraz kontekstu ekonomicznego (wybuch recesji) miaáy wpáyw na jej ksztaátowanie?

W celu udzielenia odpowiedzi na powyĪsze pytania w prezentowanym opracowaniu, wykorzystana zostaáa metoda analizy dokumentów Ĩródáowych. W literaturze funkcjonuje podziaá dokumentów Ĩródáowych na: ¾ pierwotne, do których zalicza siĊ dokumenty, które byáy czĊĞcią badanego wydarzenia i byáy przewidziane do uĪytku wewnĊtrznego, ¾ wtórne, które obejmują materiaáy udostĊpniane w okresie, kiedy miaáy miejsce analizowane zdarzenia, ¾ trzeciorzĊdne, do których zalicza siĊ caáą póĨniejszą dokumentacjĊ udostĊpnioną w domenie publicznej, zawierająFą rekonstrukcjĊ analizowanych zdarzeĔ4.

W niniejszym opracowaniu przeanalizowane zostaáy gáównie dokumenty wtórne, czyli programy rządowe, programy partii politycznych, debaty sejmowe i odpowiedzi rządu na interpelacje poselskie oraz stanowiska partnerów spoáecznych. Przeanalizowano równieĪ pojedyncze dokumenty pierwotne, opisujące dziaáanie portalu dla migrantów powrotnych (powroty.gov.pl) czy

4 P. Burnham, K. G. Lutz, w. Grant & Z. Dayton-Henry (2008), Research methods in Politics, 2nd edition, Palgrave, s. 187.

86 wewnĊtrzne raporty opracowane na potrzeby Grupy Roboczej ds. Migracji Powrotnych.

2. Ewolucja polityki wobec powracających

Postulat stworzenia polityki reemigracyjnej w kontekĞcie antycypowanych migracji poakcesyjnych zostaá najbardziej dobitnie sformuáowany przez zespóá ekspertów pod kierownictwem prof. Antoniego Rajkiewicza, dziaáający w ramach Rządowej Rady LudnoĞciowej5. Opracowany przez zespóá „Raport w sprawie polityki migracyjnej paĔstwa”6 zawieraá krytykĊ dotychczasowych dziaáDĔ paĔstwa wobec emigracji, które koncentrowaáy siĊ de facto na jej promowaniu, co byáo báĊdem, zwaĪywszy na pogarszająFą siĊ sytuacjĊ demograficzną kraju. Dlatego jedną z gáównych rekomendacji raportu byá postulat zasadniczej reorientacji polityki migracyjnej, m.in. poprzez wypracowanie dziaáDĔ promujących reemigracjĊ Polaków7. W nastĊpnych latach czĊĞü przedstawionych w raporcie postulatów odnoĞnie polityki reemigracyjnej stopniowo wdraĪano. Plany rządu w zakresie polityki na rzecz migrantów powracających zostaáy sformuáowane w 2006 r. w opracowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych programie „BliĪej pracy, bliĪej Polski. Jego celem byáo »polepszenie obsáugi, informacji oraz opieki wobec Polaków w krajach o zwiĊkszonej migracji zarobkowej«”8. Tematyka dziaáDĔ wobec osób powracających z emigracji zostaáa w tym dokumencie zasygnalizowana w kilku podstawowych wymiarach, m.in. pomocy osobom, które ze wzglĊdu na trudną sytuacjĊ Īyciową nie mogą sfinansowaü swojego powrotu do kraju, udzielania niezbĊdnych informacji powracającym, pomocy w nauce dzieciom emigrantów wychowywanym za granicą. Kolejnym etapem rozwoju omawianej polityki byáo stworzenie podstawowej struktury instytucjonalnej poprzez utworzenie Departamentu Migracji w Ministerstwie Pracy i Polityki Spoáecznej, Departamentu Polityki Migracyjnej w Ministerstwie Spraw WewnĊtrznych i Administracji, a takĪe MiĊdzyresortowego Zespoáu ds. Migracji oraz podlegáej mu Grupy Roboczej ds. Reemigracji usytuowanej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jednym z zadaĔ tych jednostek organizacyjnych byáo wypracowanie Ğrodków skoncentrowanych na „wspieraniu powrotu Polaków do kraju po czasowej

5 Rządowa Rada LudnoĞciowa jest organem doradczym Prezesa Rady Ministrów w sprawach dotyczących zagadnieĔ demograficznych i polityki ludnoĞciowej. W jej skáad wchodzą przedstawiciele Ğrodowiska naukowego oraz poszczególnych resortów. Prace Rady są koordynowane przez GUS. 6 Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS), Raport w sprawie polityki migracyjnej paĔstwa, w: ZaáRĪenia programu polityki ludnoĞciowej w Polsce, 2005, www.ipiss.com.pl. 7 TamĪe, s. 21. 8 MSZ, Program dziaáDĔ na rzecz zwiĊkszenia opieki nad polską Migracją zarobkową „bliĪej pracy, bliĪej Polski”, 2006, www.msz.gov.pl.

87 emigracji”9. Wydawaáo siĊ, Īe to wydarzenie bĊdzie miaáo istotny wpáyw na rozwój polityki reemigracyjnej. Tak siĊ jednak nie staáo – kolejne dziaáania w tym zakresie byáy co prawda wynikiem wspóápracy miĊdzyresortowej, jednak kaĪdorazowo inicjatywa naleĪDáa do któregoĞ z resortów, a nie miĊdzyresortowego zespoáu, powoáanego specjalnie w tym celu. Kolejnym istotnym dokumentem rządowym, w którym dostrzeĪono potrzebĊ dziaáDĔ na rzecz reemigrantów byá „Rządowy program wspóápracy z Polonią i Polakami za granicą” opracowany w paĨdzierniku 2007 r. Jednym z jego celów strategicznych, wymienionych w tym dokumencie byáo „uáatwienie powrotu do kraju Polakom i osobom polskiego pochodzenia, zwáaszcza z paĔstw, /…/ do których nastąpiáa migracja zarobkowa po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej”10. Jesienią 2007 r. minister Joanna Kluzik-Rostkowska przedstawiáa koncepcjĊ programu „Powrót”. Jego celem byáo „utworzenie jak najlepszych warunków powrotu dla osób, które w ostatnich latach, ze wzglĊdów ekonomicznych, zdecydowaáy siĊ na wyjazd z Polski do bardziej rozwiniĊtych krajów Unii Europejskiej”11. Podobnie jak w przypadku dwóch omawianych juĪ dokumentów, koncepcja ta zakáadaáa koordynacjĊ dziaáDĔ proponowanych przez poszczególne resorty na rzecz osób powracających zza granicy. Ministerstwo Finansów zaproponowaáo m.in.: wprowadzenie wakacji podatkowych (dwa lata zwolnienia z podatku dochodowego od dziaáalnoĞci gospodarczej osób fizycznych), obniĪenie stawki ZUS (na okres dwóch lat poprzez zawieszenie skáadki rentowej i skáadki na fundusz pracy), zmniejszenie skáadki emerytalnej (osoby podejmujące dziaáalnoĞü gospodarczą i zatrudniające do dziewiĊciu osób miaáy otrzymaü moĪliwoĞü páacenia o 1/3 zmniejszonej skáadki emerytalnej od pracowników). Rozwiązania te miaáy byü dostĊpne dla osób, które przebywaáy minimum rok na emigracji. Resort spraw zagranicznych zaproponowaá dziaáania na rzecz poprawy wizerunku Polski wĞród emigracji, promowanie wĞród niej przedsiĊbiorczoĞci polegającej na zakáadaniu firm w kraju. Z kolei Ministerstwo Pracy i Polityki Spoáecznej zgáosiáo propozycjĊ dziaáDĔ informacyjnych związanych z sytuacją na rynku pracy w Polsce, a takĪe utworzenie portalu www.powroty.gov.pl, który miaá zawieraü informacje dotyczące „uznawania czasu przepracowanego za granicą, kwestii ubezpieczeniowo-podatkowych, wzory przydatnych dokumentów” oraz „zakáadania i prowadzenia dziaáalnoĞci gospodarczej w Polsce”12. Serwis miaá teĪ ukazywaü w pozytywnym Ğwietle perspektywĊ powrotu do kraju. RównieĪ resorty edukacji oraz nauki

9 Sejm RP, Interpelacja poselska nr 7842 w sprawie migracji zarobkowej Polaków, 2007, www.sejm.gov.pl. 10 MSZ, Rządowy program wspóápracy z Polonią i Polakami za granicą, Warszawa 2007. http://www.msz.gov.pl/ Rzadowy, program,wspolpracy,z,Polonia,1818.html, s. 6. 11 MPiPS, Program powrót, (koncepcja), 2007, www.mpips.gov.pl. 12 TamĪe.

88 i szkolnictwa wyĪszego zaproponowaáy dziaáania umiejscowione w Internecie:uruchomienie platform e-learningowych pomagających utrzymaü dzieciom emigrantów i studentom kontakt z jĊzykiem polskim i systemem edukacji. Program „Powrót” zostaá ogáoszony krótko przed wyborami parlamentarnymi, które zakoĔczyáy siĊ poraĪNą Prawa i SprawiedliwoĞci. Z tego wzglĊdu koncepcja programu „Powrót” nie zostaáa rozwiniĊta. Ostatecznie zrealizowano tylko jedno dziaáanie opracowane z myĞOą o programie, to jest uruchomiono stronĊ internetową Departamentu Migracji w MPiPS13. Pod koniec 2007 r., po wyborach parlamentarnych nastąpiáa zmiana koalicji rządzącej. Mimo, iĪ partia, która formowaáa rząd (Platforma Obywatelska) dysponowaáa programem skierowanym do osób powracających („Narodowy program »Powrót do domu«)”14, nie zostaá on przyjĊty jako program rządowy15. Prace nad polityką na rzecz osób powracających do kraju byáy kontynuowane przez GrupĊ Roboczą ds. Migracji Powrotnych (dalej: Grupa), dziaáająFą w ramach MiĊdzyresortowego Zespoáu do Spraw Migracji. Pracom Grupy przewodniczyá minister w Kancelarii Prezesa RM Michaá Boni, a w jej skáad weszli – oprócz przedstawicieli resortów – równieĪ czáonkowie Zespoáu Doradców Strategicznych Prezesa Rady Ministrów. Grupa rozpoczĊáa dziaáalnoĞü od dokonania przeglądu wczeĞniejszych inicjatyw w zakresie polityki powrotów, przeanalizowaniu dostĊpnych danych na temat migracji powrotnych oraz konsultacji z przedstawicielami organizacji pozarządowych16. NastĊpnie sformuáowaáa program oparty na zaáRĪeniu, Īe powroty są nieuniknioną konsekwencją masowej emigracji. W miarĊ stabilna sytuacja polskiej gospodarki i na polskim rynku pracy, kontrastująca z recesją obserwowaną w krajach docelowych, moĪe stymulowaü powroty, ale nie

13 Strona internetowa Departamentu Migracji MPiPS dziaáDáa pod trzema adresami internetowymi: migracje.gov.pl, powroty.gov.pl, polacy.gov.pl. Zawieraáa gáównie informacje na temat warunków Īycia i pracy za granicą i zatrudniania cudzoziemców w Polsce. Funkcją adresowaną do reemigrantów byáa moĪliwoĞü zamieszczania ofert pracy przez pracodawców i ogáoszeĔ o poszukiwaniu pracy przez migrantów W listopadzie 2008 r. pod adresami www.powroty.gov.pl i www.polacy.gov.pl uruchomiona zostaáa nowa strona internetowa skierowana do osób powracających do kraju. Strona internetowa Departamentu Migracji MPiPS dziaáDáa dalej pod adresem www.migracje.gov.pl; zostaáa ostatecznie zawieszona po likwidacji tego departamentu w sierpniu 2009 r. 14 Platforma Obywatelska, Narodowy Program „Powrót do domu”. Co zrobiüĪeby wrócili?, 2007, www.platforma.org. 15 Sejm RP, Interpelacja poselska nr 6796 w sprawie Narodowego Programu „Powrót do domuÝ dotyczącego wprowadzania uáatwieĔ dla Polaków powracających z emigracji do kraju, 2008, www.sejm.gov.pl. 16 Sejm RP. Zapytanie poselskie nr 3 w sprawie realizacji programu „Powrót do domuÝ, 2007, www.sejm.gov.pl; M. Duszczyk, P. Kaczmarczyk i A. Rusielewicz, Raport z dziaáania grupy roboczej ds. migracji powrotnych Polaków, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Warszawa 2009.

89 przyjmą one ruchu masowego. Ponadto czáonkowie grupy podkreĞlali, Īe duĪa czĊĞü migrantów powrotnych ma problemy z reintegracją na rynku pracy17. Co istotne, Grupa podjĊáa decyzjĊ, Īe rząd nie powinien wpáywaü na indywidualne decyzje emigrantów o powrocie poprzez namawianie ich do powrotu – tak samo, jak nie powinien staraü siĊ zatrzymaü wyjeĪGĪających. Przekonanie to wynikaáo stąd, iĪ migracja jest prawem kaĪdego obywatela UE, a ponadto – byáoby to „kontrproduktywne"18. Czyli Ğwiadomie zdecydowano siĊ na model reaktywnej polityki reemigracyjnej. Program przygotowany przez GrupĊ zostaá ogáoszony w kwietniu 2008 r. Skáadaá siĊ z szeĞciu pakietów, w ramach których planowano szczegóáowe dziaáania (zobacz tab. 1). Analizując realizacjĊ dziaáDĔ wymienionych w tab. 1, moĪna je podzieliü na dwie grupy. Do pierwszej bĊGą naleĪDáy te z nich, które są realizowane niezaleĪnie od omawianego programu, a zostaáy doĔ wáączone w ramach poszukiwania rozwiązaĔ problemów reemigrantów Ğrodkami juĪ stosowanymi. Do tej grupy moĪna zaliczyü np. dziaáanie z Pakietu 1 „System doradztwa w zakresie moĪliwoĞci inwestycyjnych / biznesowych w kraju”. Instytucją wskazaną do realizacji tego zadania byáa PaĔstwowa Agencja Rozwoju PrzedsiĊbiorczoĞci (PARP), która zamówiáa badanie pilotaĪowe mające sprawdziü potrzeby osób powracających do kraju w tym zakresie. Wyniki badaĔ wykazaáy jednak, Īe potrzeby powracających w tym obszarze nie róĪnią siĊ zasadniczo od potrzeb Polaków pozostających w kraju19. W związku z tym PARP odstąpiáa od koncepcji odrĊbnych dziaáDĔ adresowanych do powracających, wychodząc z zaáRĪenia, Īe mogą oni korzystaü z istniejącej juĪ sieci punktów konsultacyjnych dziaáających w ramach utworzonego przez AgencjĊ Krajowego Systemu Usáug. Dwa inne dziaáania z Pakietu 1 - „Internetowy urząd pracy” oraz „Wsparcie powracających migrantów poprzez Záączanie ich w system szkoleĔ / orientacji zawodowej” są realizowane przez VáXĪby zatrudnienia w ramach projektu Zielona Linia (www.zielonalinia.gov.pl) oraz dziaáalnoĞci z zakresu doradztwa i aktywizacji zawodowej. RównieĪ w tej grupie mieszczą siĊ dziaáania z pakietu czwartego na rzecz powrotu do kraju naukowców, prowadzone od 2006 r. w ramach programu Homing. Program realizuje Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej, bĊGąca niezaleĪQą organizacją pozarządową, dziĊki finansowaniu pozyskanemu ze Ğrodków budĪetowych i europejskich w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. RównieĪ niektóre dziaáania pakietu drugiego (na przykáad dąĪenie do

17 M. Duszczyk, P. Kaczmarczyk i A. Rusielewicz, (op.cit.). 18 TamĪe. 19 I. Grabowska-LusiĔska (red.), Powroty Polaków. Raport koĔcowy projektu eksploracyjnego dla Polskiej Agencji Rozwoju PrzedsiĊbiorczoĞci, OĞrodek BadaĔ nad Migracjami UW, Warszawa 2009.

90 uproszczenia procesu rejestracji dziaáalnoĞci gospodarczej) są prowadzone przez administracjĊ publiczną niezaleĪnie od polityki wobec powracających.

Tab. 1. Dziaáania ukierunkowane na migrantów powracających zaplanowane przez GrupĊ Roboczą ds. Reemigracji

Pakiet 1: System obsáugi migranta (powrotnego) ¾ Stworzenie powszechnie dostĊpnego i rozpoznawalnego portalu internetowego; ¾ Opracowanie i dystrybucja „Poradnika migranta powrotnego”; ¾ „Internetowy urząd pracy” ¾ Wsparcie powracających migrantów poprzez wáączanie ich w system szkoleĔ / orientacji zawodowej ¾ System doradztwa w zakresie moĪliwoĞci inwestycyjnych / biznesowych w kraju Pakiet 2: Likwidacja barier/uáatwienia dla osób chcących powracaü z zagranicy ¾ 8áatwienia w zakresie prowadzenia dziaáalnoĞci gospodarczej (np. zakáadanie i prowadzenie firm siostrzanych) ¾ Instytucja kredytu podatkowego i ulgi inwestycyjnej ¾ Granty na indywidualny transfer technologii ¾ Abolicja podatkowa, unikanie podwójnego opodatkowania ¾ 8áatwienia w zakresie uznawania wyksztaácenia/kwalifikacji nabywanych poza granicami Polski ¾ 8áatwienia w zakresie nabywania bąGĨ przywracania obywatelstwa polskiego. Pakiet 3: Rozwiązania skierowane do konkretnych grup docelowych (w fazie projektowania) Przykáadowe grupy: ¾ Lekarze i personel medyczny ¾ Naukowcy ¾ Polscy studenci studiujący za granicą ¾ Przedstawiciele „drugiego pokolenia” polskiej emigracji Pakiet 4: Dziaáania skierowane do rodzin migrantów i migrantów powrotnych ¾ Dziaáania w sferze edukacji; zwáaszcza: zapewnienie moĪliwoĞci nauki jĊzyka polskiego za granicą, opracowanie i wdroĪenie systemu adaptacji dzieci powracających z zagranicy do polskiego systemy edukacyjnego ¾ Dziaáania nakierowane na rodzinny wymiar decyzji migracyjnych; Pakiet 5: Dziaáania skoncentrowane na administracji publicznej ¾ Szkolenia dla urzĊdników róĪnych szczebli (z wykorzystaniem „Poradnika migranta powrotnego”) ¾ :áączanie organizacji pozarządowych do dziaáDĔ na rzecz migrantów powrotnych Pakiet 6: Informacja i promocja ¾ Dziaáania promocyjno-informacyjne związane z uruchomieniem portalu internetowego ¾ Wsparcie dziaáDĔ informacyjnych samorządów lokalnych ¾ :áączenie przedstawicieli konsulatów i ambasad do dziaáDĔ promocyjnych ¾ Szeroko pojĊta popularyzacja programu. ħródáo: M. Boni, http://www.powroty.gov.pl, (2009).

Drugą grupĊ stanowią dziaáania, dla których bezpoĞrednim impulsem byáy prace Grupy Roboczej ds. Migracji Powrotnych. Zostaną one bardziej szczegóáowo omówione poniĪej.

91 2.1. Dziaáania informacyjne skierowane do powracających

W ramach pakietów pierwszego i szóstego zaplanowano dziaáania informacyjne skierowane do powracających. W tym celu stworzono program „Masz PLan na powrót?”, który byá wspóáfinansowany ze Ğrodków Europejskiego Funduszu Spoáecznego. Nadzór merytoryczny nad kampanią sprawowaá resort pracy, a za bieĪąFą obsáugĊ techniczną i administracyjną odpowiadaáo Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich. Program byá pilotaĪowy – początkowo zaplanowano, Īe bĊdzie on realizowany do koĔca 2009 r., z moĪliwoĞcią przedáXĪenia na 2010 r., na co siĊ zdecydowano ze wzglĊdu na duĪe zainteresowanie stworzonym w ramach programu portalem internetowym. W 2011 r. portal bĊdzie kontynuuje dziaáalnoĞü jako komponent wspomnianego juĪ portalu www.zielonalinia.gov.pl. Na program skáadaáy siĊ dwa gáówne komponenty. Pierwszym z nich byá drukowany „Powrotnik. Nawigacja dla powracających”, czyli specjalny poradnik prowadzący krok po kroku z zagranicy do kraju. Przygotowano go w formie zbioru odpowiedzi na pytania, jakie mogą mieü osoby powracające, napotykając bariery administracyjne i trudnoĞci formalne. „Powrotnik” w nakáadzie 50 tys. egzemplarzy byá w grudniu 2008 r. rozdystrybuowany jako bezpáatny dodatek do prasy polonijnej w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Zostaá teĪ przesáany do polskich organizacji, stowarzyszeĔ i parafii w tych krajach, a takĪe do polskich placówek dyplomatycznych na terenie UE i Szwajcarii. Drugim narzĊdziem informacyjnym stworzonym w ramach programu byá serwis internetowy www.powroty.gov.pl. UĪytkownicy mogli znaleĨü w nim rozszerzone i na bieĪąco aktualizowane informacje z „Powrotnika”, a takĪe informacje regionalne. Istotną zaletą serwisu byáa moĪliwoĞü konsultacji z ekspertami i uzyskania indywidualnych informacji od utworzonego specjalnie na potrzeby projektu zespoáu záRĪonego z pracowników administracji rządowej (na poziomie ministerstw) oraz administracji samorządowej (doradcy EURES – Europejskich SáXĪb Zatrudnienia). Inauguracja portalu powroty.gov.pl odbyáa siĊ 24 listopada 2008 r. w Londynie, w czasie spotkania premiera rządu RP Donalda Tuska z organizacjami polonijnymi. W tym dniu rozpoczĊáa siĊ teĪ kampania informacyjna w polonijnej prasie i w mediach elektronicznych w Wielkiej Brytanii i w Irlandii. W ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania, portal odwiedziáo ponad 50 tys. uĪytkowników (z czego ponad poáowa wchodziáa na portal spoza terytorium Polski), którzy zadali prawie tysiąc pytaĔ ekspertom. W okresie od 24 listopada 2008 r. do listopada 2010 r., uĪytkownicy odwiedzili

92 portal ponad 760 tys. razy, a jego redakcja udzieliáa odpowiedzi na ponad 4,6 tys. pytaĔ20.

2.2 Dziaáania Ministerstwa Edukacji Narodowej

Istotną rolĊ w uáatwianiu powrotu rodzin z dzieümi w wieku szkolnym do kraju speánia Ministerstwo Edukacji Narodowej i podlegáe mu instytucje (Kuratoria OĞwiaty, oĞrodki szkoleniowe dla nauczycieli). W celu rozwiązania problemu sáabej znajomoĞci jĊzyka polskiego wĞród dzieci reemigrantów wprowadzono moĪliwoĞü organizacji bezpáatnych zajĊü wyrównawczych przez maksymalny okres dwunastu miesiĊcy. Obowiązek organizacji takich zajĊü spoczywa na jednostkach samorządu terytorialnego, prowadzących daną szkoáĊ. ĝrodki na ten cel pochodzą m.in. z subwencji oĞwiatowej, której wysokoĞü uwzglĊdnia naukĊ dzieci reemigrantów21. Ponadto Ministerstwo Edukacji Narodowej zainicjowaáo kampaniĊ informacyjną, opracowaáo specjalny informator22 oraz uruchomiáo portal www.polska-szkola.pl. Gáównym polem dziaáania portalu jest nauka w szkoáach polonijnych, jednak MEN akcentuje teĪ element reemigracyjny, namawiając rodziców do myĞlenia o powrocie ich dzieci do polskiego systemu edukacji juĪ na etapie planowania wyjazdu za granicĊ.

2.3 Abolicja podatkowa

Przeprowadzenie abolicji podatkowej byáo jednym z filarów dziaáDĔ na rzecz reemigrantów i stanowiáo bezpoĞrednią realizacjĊ wyborczych obietnic ]áRĪonych przez PlatformĊ Obywatelską. O jej wprowadzenie walczyli sami emigranci w Wielkiej Brytanii, którzy w tym celu powoáali stowarzyszenie o nazwie Poland Street i przeprowadzili szereg manifestacji pod polską ambasadą w Londynie. Potrzeba przeprowadzenia abolicji podatkowej wynikaáa z chĊci naprawienia negatywnych skutków umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, jaka wiązaáa PolskĊ z Wielką Brytanią (i kilkoma innymi paĔstwami) przed 2008 r. Wprowadziáa ona niekorzystną – z punktu widzenia obywateli – metodĊ unikania podwójnego opodatkowania, czyli metodĊ

20 Informacja na temat dziaáania portalu powroty.gov.pl, 6 grudnia 2010 r., redakcja portalu powroty.gov.pl. 21 Sejm RP, Interpelacja poselska nr 15398 w sprawie problemów edukacyjnych dzieci reemigrantów, 2010, www.sejm.gov.pl. 22 MEN, Dziecko z rodziny migracyjnej w systemie oĞwiaty - materiaá informacyjny dla dyrektorów szkóá i rad pedagogicznych, Warszawa 2009, dostĊpny pod adresem: http://edunet.tarnow.pl/res/edunet_portal/portalbu/aktual_2010/2009_07_men_euromigracje___b roszura_dla_szk__.doc.

93 proporcjonalnego odliczenia23. KoniecznoĞü zapáacenia wysokiego podatku mogáa zniechĊcaü wielu emigrantów do powrotu. W tej sytuacji postanowiono przeprowadziü abolicjĊ polegająFą na umoĪliwieniu emigrantom wstecznego rozliczenia z fiskusem – wg bardziej korzystnej metody wyáączenia z progresją. W celu upowszechnienia informacji o abolicji, Ministerstwo Finansów przeprowadziáo kampaniĊ informacyjną "Ulga na powrót". Mimo akcji informacyjnej i obecnoĞci tej kwestii w mediach, zainteresowanie abolicją byáo umiarkowane. W sumie záRĪono 99 525 wniosków, z których 70% dotyczyáo dochodów uzyskanych w Wielkiej Brytanii24. UrzĊdy skarbowe wydaáy 57 628 decyzji o umorzeniu zalegáRĞci podatkowych na áączną kwotĊ 320,6 mln zá. oraz umorzyáy 102,1 mln zalegáych odsetek, a takĪe 31 117 decyzji o zwrocie zapáaconego podatku, który w sumie wyniósá 94,2 mln zá25.

2.4 Szkolenie urzĊdników sáXĪb zatrudnienia Istotnym dziaáaniem wymienionym w programie byá program szkoleniowy skierowany do pracowników administracji publicznej. UrzĊdnikami, którzy mają najczĊĞciej stycznoĞü z reemigrantami są pracownicy sáXĪb zatrudnienia. Dlatego teĪ opracowano dla nich program szkoleniowy z zakresu szeroko pojmowanej polityki migracyjnej, który uwzglĊdniaá teĪ wymiar reemigracyjny. Projekt nosiá tytuá „Szkolenia dla kadry publicznych sáXĪb zatrudnienia” i byá wspóáfinansowany ze Ğrodków Europejskiego Funduszu Spoáecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitaá Ludzki; jego realizacjĊ powierzono Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich (CRL). UmoĪliwiá on przeszkolenie 399 pracowników powiatowych i wojewódzkich urzĊdów pracy oraz pracowników urzĊdów wojewódzkich w caáym kraju.

3. Konkluzje

Projektując dziaáania na rzecz powracających, rząd postawiá sobie za cel przede wszystkim likwidacjĊ barier utrudniających reemigracjĊ. PoniewaĪ nie

23 Polska podpisaáa umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z ponad setką paĔstw. W umowach tych stosowana jest jedna z dwóch metod unikania podwójnego opodatkowania: proporcjonalnego odliczenia (dochód osiągany za granicą jest opodatkowany w Polsce, ale od naleĪnego podatku odlicza siĊ podatek zapáacony za granicą) lub wyáączenia z progresją (polegająca na tym, Īe dochód osiągniĊty za granicą wyáącza siĊ z podstawy opodatkowania w Polsce; jego wysokoĞü bierze siĊ jedynie pod uwagĊ przy ustalaniu stawki podatku od pozostaáych dochodów podlegających opodatkowaniu w Polsce). Druga z tych metod jest znacznie korzystniejsza z punktu widzenia podatników. Polski rząd stopniowo odchodzi od stosowania metody proporcjonalnego odliczenia, negocjując zmiany umów, które ją wykorzystywaáy. 24 Sejm RP, Interpelacja poselska nr 8983 w sprawie przedáXĪenia terminu wymaganego dla ]áRĪenia wniosków o zastosowanie abolicji podatkowej, (2009), www.sejm.gov.pl. 25 P. Skwirowski, Nasza maáa abolicja, „Gazeta Wyborcza”, z 14 stycznia 2010 r.

94 podejmowano dziaáDĔ w celu nakáaniania emigrantów do powrotu, politykĊ tĊ moĪna zaklasyfikowaü jako reakcyjną. Tym zaáRĪeniom podporządkowany byá wybór wykorzystanych do jej realizacji narzĊdzi. Przede wszystkim postawiono na dziaáania informacyjne, adresowane zarówno do samych reemigrantów (poprzez portal powroty.gov.pl i „Powrotnik”), jak i urzĊdników, z którymi mogą mieü stycznoĞü powracający (gáównie pracownicy publicznych sáXĪb zatrudnienia). WĞród najwaĪniejszych dziaáDĔ naleĪy teĪ wymieniü uáatwianie reintegracji dzieci w wieku szkolnym i abolicjĊ podatkową. Mimo, iĪ Polska stosunkowo dobrze poradziáa sobie z zagroĪeniem, jakie stworzyáa Ğwiatowa recesja gospodarcza, moĪna wyobraziü sobie, Īe samo ryzyko wystąpienia kryzysu mogáoby siĊ przyczyniü do zmiany charakteru polityki wobec powracających. Jednak w związku z tym, Īe celem rządu od początku nie byáo stymulowanie powrotów do kraju, a tylko likwidacja barier ich utrudniających, recesja gospodarcza nie spowodowaáa koniecznoĞci korekty. Co wiĊcej, sprawiáa, Īe zaáRĪenie uáatwiania powrotów tym, którzy siĊ na nie zdecydują staáo siĊ jeszcze bardziej uzasadnione, gdyĪ pogorszenie sytuacji na rynkach pracy w krajach docelowych staáo siĊ przyczyną wzrostu skali migracji powrotnych26. Wyniki przeprowadzonych badaĔ wykazaáy wyraĨQą ciąJáRĞü rozwoju polityki wobec powracających w ostatnich latach. Potrzeba prowadzenia tych dziaáDĔ zostaáa zasygnalizowana przez ekspertów dziaáających na zlecenie lewicowego rządu jeszcze w 2003 r. Partie polityczne odgrywające pierwszoplanowe role na scenie politycznej od 2005 r. – PiS i PO – w swoich programach wymieniaáy doĞü zbliĪone cele tej polityki i zestaw narzĊdzi sáXĪący jej realizacji. PiS podjĊáa pierwsze dziaáania na rzecz wdroĪenia polityki wobec powracających w 2007 r., a PO po dojĞciu do wáadzy wprowadziáa w Īycie program w ogólnych zaáRĪeniach spójny z koncepcją PiS. ĝwiadczy to o pewnym konsensusie wĞród czĊĞci elity politycznej, jaki wyksztaáciá siĊ w podejĞciu do zagadnienia migracji zarobkowej. Obecny ukáad siá politycznych (z dominująFą rolą PO i PiS) oraz tendencja wzrostu migracji powrotnych pozwala sądziü, Īe ukazany w niniejszym opracowaniu kurs polityki wobec powracających nie ulegnie w najbliĪszych latach zasadniczym przemianom.

26 Przewidywania ekspertów dziaáających w ramach Grupy Roboczej ds. Reemigracji odnoĞnie wzrostu skali powrotów, które jednak nie miaáy przyjąü charakteru masowego – okazaáy siĊ Váuszne. Gáówny Urząd Statystyczny szacuje, Īe „w koĔcu 2009 r. poza granicami Polski przebywaáo czasowo okoáo 1870 tys. mieszkaĔców naszego kraju, tj. o 340 tys. mniej niĪ w 2008 r. (okoáo 2210 tys.), przy czym 1635 tys. osób przebywaáo w Europie (okoáo 1887 tys. w 2008 r.)” (Gáówny Urząd Statystyczny (2010). Informacja o rozmiarach i kierunkach emigracji z Polski w latach 2004 – 2009, www.stat.gov.pl.)

95 Maciej SzczepaĔski

Polityka rządu polskiego wobec najnowszych migracji powrotnych

The Polish government's policy towards the latest return migrations

6áowa kluczowe: Wáadze RP, polityka wewnĊtrzna i zagraniczna, Polonia, kierunki migracji

Key words: Polish authorities, domestic and foreign policy, Polonia, migration directions

Streszczenie

Autor poĞwiĊciá artykuá analizie polityki instytucji paĔstwowych wobec Jáównych problemów polonijnych, a zwáaszcza spontanicznej i celowej reemigracji (migracji powrotnej). RozwaĪania odniósá do lat jakie upáynĊáy od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Scharakteryzowaá ewolucjĊ stanowiska wobec procesów migracyjnych instytucji ustawodawczych (Sejmu i Senatu) oraz realizujących cele paĔstwowe, z Ministerstwem Spraw Zagranicznych odpowiedzialnego za ich koordynacjĊ i skutecznie wdroĪenie.

Summary

The article makes an analysis of the policy of Polish state institutions towards main problems of Polonia, especially return migration. The author concentrates on the years that have passed since Poland's accession to the European Union. He characterizes the evolution of the Polish parliament's position towards migration processes as well as the position of the Polish Foreign Affairs Ministry, responsible for the implementation of the state's foreign policy.

96 Karolina Golemo

Z PROBLEMÓW POLSKIEJ IMIGRACJI WE WàOSZECH PO DRUGIEJ WOJNIE ĝWIATOWEJ

Wprowadzenie

Kontakty Polaków i Wáochów mają swoją dáugą tradycjĊ, która bierze początek w odlegáych czasach Ğredniowiecza (chociaĪ niektórzy autorzy, jak np. Tadeusz Ulewicz, szukają genezy tych relacji jeszcze wczeĞniej1). W ciągu kolejnych epok, losy tych dwóch narodów splataáy siĊ na róĪnych páaszczyznach: naukowej, kulturalnej, religijnej, politycznej, czy gospodarczej. JuĪ od wieków Ğrednich podróĪowali do Wáoch polscy ambasadorzy i duchowni, a wáoskie uniwersytety – w Bolonii, Padwie, czy Rzymie – przyciągaáy studentów i wykáadowców z Polski. Jan Zamoyski (1542-1605) zostaá np. rektorem uniwersytetu padewskiego. Polacy jeĨdzili do „kraju, w którym zrodziá siĊ geniusz”2, bogata polska máodzieĪ wyjeĪGĪDáa na studia by zdobyü wiedzĊ, ale takĪe by nauczyü siĊ „dobrych manier”, cháonąü atmosferĊ Ğrodowisk politycznych i kulturalnych. W OĞwieceniu pojawia siĊ fenomen Grand Tour, „podróĪy ksztaáFącej”, której gáównym etapem jest wáDĞnie Italia. W tej epoce zaczyna siĊ okres intensywnych badaĔ naukowych, które we Wáoszech prowadzą takĪe Polacy3. Osobny rozdziaá w historii polsko-wáoskich kontaktów to dzieje Legionów Dąbrowskiego we Wáoszech walczących u boku Napoleona. Na szczególną uwagĊ badaczy zasáugują teĪ polsko-wáoskie wpáywy w epoce Risorgimento, wspólnych walk narodowo-wyzwoleĔczych. Ciekawym etapem wspólnej historii Polaków i Wáochów byáy plany Giuseppe Mazziniego (1805-1872), Joachima Lelewela (1786-1861) i innych dziaáaczy – wyzwolenia

1 Prof. Tadeusz Ulewicz twierdzi na przykáad: „…wyjĞciowe, konkretnie mianowicie przeddziejowe, związki cywilizacyjne ziem polskich z Italią zaczynaáy siĊ naprawdĊ w czasach JáĊboko jeszcze przedhistorycznych, stanowczo bowiem, najpierw na grube jeszcze stulecia przedklasycznych, innymi sáowy przedáaciĔskich, przedrzymskich”. Zob. T. Ulewicz, Iter Romano-Italicum-Polonorum, czyli o związkach umysáowo-kulturalnych Polski z Wáochami w wiekach Ğrednich i renesansie, Kraków 1999, s. 8. 2 E. Lechniak, In Italia per acquisire la „sprezzatura”, w: D. Quirini-Popáawska (red.), Viaggio in Italia e viaggio in Polonia, Kraków 1994, s. 61. Praca zbiorowa pod redakcją Danuty Quirini- Popáawskiej daje ciekawy obraz podróĪy Polaków do Wáoch (i vice versa) i wzajemnych kontaktów polsko-wáoskich w poprzednich epokach. 3 M. Zgórniak, Il conte Borch dalle diciannove accademie e le sue „Lettres sur la Sicilie”, w: D. Quirini-Popáawska, Viaggio in Italia …,op. cit., s.183. obu narodów spod wpáywów tego samego wroga – Austrii. Nieco zapomnianym ale waĪnym elementem w dziejach tamtego okresu jest polski legion zaáRĪony przez Adama Mickiewicza we Wáoszech w 1848 r. i dziaáalnoĞü agitacyjno- polityczna poety wĞród wáoskiego spoáeczeĔstwa na rzez „sprawy polskiej”4. Mamy teĪ wiele przekazów na temat XIX-wiecznych fascynacji Italią, a zwáaszcza Rzymem, poĞród takich postaci polskiej literatury, jak: Adam Mickiewicz (1798-1855), Juliusz Sáowacki (1809-1849), Cyprian Kamil Norwid (1821-1883), Zygmunt KrasiĔski (1812-1859), Henryk Sienkiewicz (1846-1916), Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887) czy Stefan ĩeromski (1864-1925)5. ĝlady tych polskich zauroczeĔ wáoskimi klimatami znajdujemy w utworach literackich, w dziennikach z podróĪy, czy pamiĊtnikach Polaków podróĪujących po Italii. :áochy, a zwáaszcza ich stolica kryje wiele pozostaáRĞci po polskich podróĪnych. Ulica Mickiewicza, Plac Sienkiewicza w Parku Pincio, tablica przy via del Babuino, gdzie zamieszkiwaá Juliusz Sáowacki; koĞcióáek Quo Vadis z popiersiem autora powieĞci, przy via Appia Antica. Czy wreszcie Caffè Greco przy stylowej rzymskiej ulicy via dei Condotti – miejsce, gdzie w XIX w. spotykali siĊ Polacy, czoáowe postaci Wielkiej Emigracji. W 2006 r. w tej literackiej kawiarence umieszczono medalion z wizerunkiem Czesáawa Miáosza (1911-2004), który równieĪ odwiedzaá to miejsce. Do dzisiaj zaglądają tam polscy turyĞci poszukujący Ğladów polskoĞci w Wiecznym MieĞcie. Polacy zaznaczyli swoją obecnoĞü na Póáwyspie ApeniĔskim w poprzednich epokach, jednak najsilniejsze i najtrwalsze fale migracji z Polski do Wáoch miaáy miejsce po drugiej wojnie Ğwiatowej. Począwszy od ĪRánierzy 2 Korpusu Polskiego dowodzonego przez generaáa Wáadysáawa Andersa (1892-1970), którzy nie wrócili juĪ po wojnie do ojczyzny, poprzez tzw. „emigracjĊ solidarnoĞciową” spowodowaną wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego i powiązaną z wyborem PapieĪa-Polaka Jana Pawáa II (1920-2005), DĪ po czasy wspóáczesne, które charakteryzuje najnowsza fala migracji z Polski do Wáoch, zwana „emigracją zarobkową”. W tym krótkim artykule zamierzam zaprezentowaü gáówne powojenne fale migracji. Postaram siĊ zweryfikowaü sáusznoĞü podziaáów, które czĊsto pojawiają siĊ w wypowiedziach na temat Polaków we Wáoszech: emigracja „stara” i „nowa”, „ideologiczna/solidarnoĞciowa” i „zarobkowa”. ZajmĊ siĊ równieĪ zjawiskiem rozáamu (a moĪe jedynie „braku kontaktu”?) miĊdzy

4 O podobieĔstwie ideowym áączącym Polaków i Wáochów w okresie Romantyzmu piszą A. TylusiĔska i J. Ugniewska w pracy :áochy w czasach romantyzmu, Warszawa 2004. 5 Zob. m.in. L. Burello, A. Litwornia, La porta d’Italia. Diari e viaggiatori polacchi in Friuli Venezia Giulia dal XVI al XIX secolo, Udine 2000; L. Henczel-Wróblewska, Dzieje Polaków we :áoszech, Kalisz-PoznaĔ, 2006; A. Litwornia, Rzym Mickiewicza. Poeta nad Tybrem 1829-1831, Warszawa 2005; O. Páaszczewska, Wizja Wáoch w polskiej i francuskiej literaturze okresu Romantyzmu, Kraków 2003; W. Zahorski, Polak we Wáoszech, Rzym 1983; K. ĩabollicki, Tra l’Italia e la Polonia. Scritti vari di storia e di letteratura, Varsovia-Roma 2005.

98 przedstawicielami kolejnych fal migracyjnych. SpróbujĊ teĪ pokazaü przemiany wizerunku polskich imigrantów we Wáoszech, ich postrzegania przez wáoskie spoáeczeĔstwo. Bazą dla tych rozwaĪDĔ bĊGą zarówno polskie i wáoskie opracowania na temat Polaków we Wáoszech, jak i materiaá uzyskany w czasie serii wywiadów ze specjalistami ds. tematyki polskiej we Wáoszech (przedstawicielami Polonii, socjologami, dziennikarzami, duchownymi), przeprowadzonych w Rzymie wiosną 2006 r.

ĩRánierze 2 Korpusu Polskiego generaáa Wáadysáawa Andersa na wáoskiej ziemi

Pierwsza znacząca fala polskiej imigracji w Italii wiąĪe siĊ z wydarzeniami okresu drugiej wojny Ğwiatowej. WaĪnym elementem w historii relacji polsko-wáoskich (choü nie do koĔca znanym, zwáaszcza máodemu pokoleniu Wáochów), jest udziaá polskich ĪRánierzy w walkach na terenie Wáoch i pomoc aliantom w wyzwalaniu ziem wáoskich zajĊtych przez Niemców. Walczący we Wáoszech polscy ĪRánierze to osoby niegdyĞ deportowane do ZSRR6. Drugi Korpus Polski generaáa W. Andersa wyzwoliá BoloniĊ, AnkonĊ, Monte Cassino i inne mniejsze miejscowoĞci. Zdobycie Ankony kosztowaáo Īycie 496 polskich ĪRánierzy. Jedna z ulic tego miasta do dzisiaj nosi nazwĊ Puáku Uáanów Karpackich (Via Reggimento Polacco Lancieri dei Carpazi). Okoáo piĊciuset Polaków wsparáo równieĪ dziaáania wáoskiego ruchu oporu walcząc w oddziaáach partyzanckich w Ligurii, Piemoncie, Lombardii i Toskanii. W sumie na froncie wáoskim polegáo ponad 2300 polskich ĪRánierzy7. Jak podają w ksiąĪce zatytuáowanej Polonia Mon Amour8 jej autorzy, bracia Paolo i Andrea Morawscy, w 1945 r. na terenie Wáoch znajdowaáo siĊ 100 tys. polskich ĪRánierzy9. Kiedy w 1945 r. okazaáo siĊ, Īe podjĊto decyzjĊ o podporządkowaniu Polski wraz z innymi krajami Europy ĝrodkowo-Wschodniej Związkowi Radzieckiemu, polscy ĪRánierze we Wáoszech nie zaakceptowali nowej sytuacji. Polacy ci w wiĊkszoĞci przeszli juĪ wczeĞniej przez doĞwiadczenie radzieckiego guáagu, tym bardziej nie chcieli wiĊc wracaü do Polski zajĊtej przez ArmiĊ Czerwoną. Polscy ĪRánierze, którzy walczyli w wojnie po stronie aliantów, poczuli siĊ zdradzeni. Byáy nawet próby protestów i przewrotów: niektóre

6 Okoáo 113 tys. osób, z których 35 tys. byáo cywilami, opuĞciáo wówczas ZSRR i przez Bliski Wschód przeszáo do Italii. Na Bliskim Wschodzie pozostaáa czĊĞü z nich, a okoáo 50 tys. dotaráo na przeáomie lat 1943 i 1944 do Wáoch. Tam poáączyli siĊ z pozostaáymi 50 tys. przybyáymi z innych krajów. Zob. A. Morawski, P. Morawski, Polonia Mon amour. Dalle Indie d’Europa alle Indie d’America, Roma 2006. s. 375. 7 G. Bernatowicz, Stosunki polsko-wáoskie 1944-1989, Warszawa 1990, s. 55. 8 A. Morawski, P. Morawski, Polonia Mon amour…, op. cit. 9 Znamienne, Īe tĊ samą liczbĊ podają wspóáczesne statystyki mówiące o liczbie Polaków – imigrantów Īyjących wspóáczeĞnie we Wáoszech.

99 formacje wojskowe 2 Korpusu Polskiego na znak buntu nie chciaáy w pierwszej chwili záRĪ\ü broni10. Gustaw Herling-GrudziĔski (1919-2000) – który byá takĪe ĪRánierzem armii Andersa – relacjonuje, Īe polscy ĪRánierze mimo zwyciĊstwa czuli siĊ pokonani, rozbici, odizolowani. W Polsce czĊsto czekaáa na nich rodzina, ale ĪRánierze 2 Korpusu mieli obawy, Īe po powrocie do kraju zostaną uwiĊzieni, czy ponownie zesáani do áagrów. Bali siĊ represji i dyskryminacji11. Niewielu Polaków zdecydowaáo siĊ na powrót do ojczyzny, pozostali zostali odesáani w 1946 r. do Anglii (wojsko polskie byáo formalnie czĊĞcią angielskich siá zbrojnych). Polacy, którzy w miĊdzyczasie oĪenili siĊ z Wáoszkami, znaleĨli siĊ wówczas w káopotliwej sytuacji: mieli zostaü przeniesieni do Anglii, ale Anglicy byli przeciwni przyjazdowi Wáoszek. UwaĪali je za obywatelki wrogiego kraju naleĪącego w czasie wojny do nieprzyjacielskiego obozu. Polacy i ich wáoskie Īony umieszczano w specjalnych obozach, w oczekiwaniu na rozwiązanie sytuacji. Wiele z tych Wáoszek miaáo nadziejĊ na opuszczenie Wáoch u boku polskiego mĊĪa i rozpoczĊcie lepszego Īycia w Anglii12. Spora grupa Polaków pozostaáa jednak we Wáoszech (lub przyjechaáa tam po pobycie w Anglii), gdzie otrzymali status azylantów politycznych. DoĞü trudno ustaliü dokáadną liczbĊ polskich ĪRánierzy, którzy zostali po wojnie w Italii, poniewaĪ czĊsto zatrzymywali siĊ gdzieĞ na prowincji, w miejscowoĞciach, przez które w latach 1944-1945 przechodziáo polskie wojsko. Gustaw Herling- GrudziĔski wspominaá, Īe jeĪGĪąc po Wáoszech podczas cyklu konferencji w roku 1955, trafiá na restauracjĊ prowadzoną przez byáego polskiego ĪRánierza, który oĪeniá siĊ z córką Wáocha-wáDĞciciela. Polak skorzystaá z okazji, Īeby po latach porozmawiaü z kimĞ w ojczystym jĊzyku. Takich przypadków byáo sporo13. W latach czterdziestych XX w. ukazaáa siĊ we Wáoszech niewielkich rozmiarów ksiąĪka zatytuáowana: Perché i polacchi non ritornano in Patria? (Dlaczego Polacy nie wracają do Ojczyzny?), autorstwa Gaetano Guidi14. JuĪ samo istnienie publikacji o takim tytule i takiej problematyce oznacza, Īe historia Polaków walczących na ziemiach wáoskich w czasie wojny, którzy z róĪnych przyczyn nie wrócili potem do kraju, musiaáa byü tematem interesującym ówczesną opiniĊ publiczną. KsiąĪka precyzyjnie opisuje wydarzenia na frontach drugiej wojny Ğwiatowej, autor wspomina w niej o polskim rządzie na

10 A. Morawski, P. Morawski, Polonia Mon amour…, op. cit., s. 377. 11 TamĪe, s. 377. 12 TamĪe, s. 378. Sporo Polaków oĪenionych z Wáoszkami wyjechaáo potem z Wáoch do Ameryki Poáudniowej, niektórzy takĪe do RPA czy Stanów Zjednoczonych. Trudna sytuacja ekonomiczna w powojennych Wáoszech nie sprzyjaáa cudzoziemcom, niechĊtnie wydawano im pozwolenie na pobyt, tamĪe, s. 178-179. 13 TamĪe, s. 375. 14 G. Guidi, Perché i polacchi non ritornano in Patria?, Roma 1946.

100 uchodĨstwie w Londynie, Powstaniu Warszawskim, Jaácie, a takĪe o opresjach radzieckich i zbrodni w Katyniu. Mowa jest takĪe o „zamaskowanej okupacji Polski przez RosjĊ”15. W trzeciej czĊĞci swojej ksiąĪki Guidi táumaczy, dlaczego powrót Polaków do ojczyzny nie jest moĪliwy: „Powrót oznaczaáby /…/ dla Polaków nie tylko uznanie nielegalnego rządu najeĨGĨcy /…/ ale równaáby siĊ uznaniu koĔca Polski jako narodu niezaleĪnego i suwerennego. A tego nie moĪna wymagaü od ludzi, którzy poĞwiĊcili wszystko i walczyli aĪ do ostatka swoich siá o swoją ojczyznĊ”16. I dalej: „Powrót oznaczaáby zaprzeczenie caáej wiekowej przeszáRĞci niezaleĪnej i wolnej, poĞwiĊceĔ caáego narodu, który walczyá jak Īaden inny, o swoje ideaáy narodowe i religijne”17. W swojej wypowiedzi Guidi przybiera niemalĪe rolĊ mediatora w sprawie odzyskania polskiej niepodlegáRĞci. W dalszej czĊĞci ksiąĪki wyjaĞnia, Īe wojsko polskie na ziemiach wáoskich czeka na moment powrotu i Īe „nie jest to wojsko okupacyjne ani kontrolujące”. Tak jakby chciaá rozwiaü pojawiające siĊ w spoáeczeĔstwie wáoskim wątpliwoĞci co do charakteru w jakim polscy ĪRánierze pozostali we Wáoszech po pokonaniu wroga. Zapewnia, Īe kiedy nadejdzie godzina powrotu, polscy ĪRánierze staną siĊ na nowo cywilami i poĞwiĊFą siĊ aktywnoĞci zawodowej, którą wykonywali przed wojną18. Jednak „godzina powrotu” dla wiĊkszoĞci nie nadeszáa. Wrócili do roli „cywilów”, ale pozostali na terytorium Wáoch. Jak wspomina byáy ĪRánierz 2 Korpusu Polskiego Jan Zdzisáaw Zaremba (kawaler orderu Virtuti Militari), początkowe poczucie rozáąki i wyobcowania stopniowo ustĊpowaáo tworzącej siĊ wiĊzi ze spoáeczeĔstwem wáoskim, a zwáaszcza „poprzez przyjacióá, krewnych a potem kolegów z pracy, powoli wróciliĞmy do normalnoĞci, zintegrowaliĞmy siĊ w spoáeczeĔstwie wáoskim”. TrudnoĞü sprawiaá Polakom jĊzyk, którego znajomoĞü byáa przecieĪ koniecznym kryterium, jeĞli chodzi o znalezienie zatrudnienia. Dlatego wielu byáych ĪRánierzy zapisaáo siĊ na studia w Bolonii, Turynie, Mediolanie, Neapolu, czy Rzymie. I odnosili caákiem dobre rezultaty. CzĊĞü z nich musiaáa jednak wyemigrowaü, poniewaĪ nie znalazáa we Wáoszech pracy w swoim zawodzie19. Dopiero z czasem ĪRánierze armii Andersa zdali sobie sprawĊ, Īe ich pobyt we :áoszech nie byá sytuacją przejĞciową, ale – definitywną. Wydarzenia na :Ċgrzech w 1956 r. utwierdziáy ich w przekonaniu, aby nie wracaü do Polski. Zrozumieli, Īe byáa to emigracja na caáe Īycie. Miasta, w których osiedlali siĊ i studiowali, stawaáy siĊ pierwszymi centrami powojennej emigracji polskiej. Jednym z polskich ĪRánierzy pozostaáych na wáoskiej ziemi byá wspomniany juĪ pisarz Gustaw Herling-GrudziĔski. Jego losy we Wáoszech są

15 TamĪe, s. 44. 16 TamĪe, ss. 96-96. 17 TamĪe, s. 96. 18 TamĪe, s. 101. O ksiąĪce Gaietano Guidi piszĊ szerzej w monografii: K. Golemo, Obraz Polski i Polaków we Wáoszech. Poglądy, oceny, opinie, Kraków 2010, s.106-110. 19A. Morawski, P. Morawski, Polonia Mon amour…, op. cit., s. 377.

101 bez wątpienia godne osobnego opracowania. Pisarz po drugiej wojnie Ğwiatowej wyjechaá do Anglii. Dopiero kilka lat póĨniej, w 1955 r. powróciá do Wáoch i osiadá w Neapolu, gdzie oĪeniá siĊ z jedną z córek wáoskiego filozofa Benedetto Crocego (1866-1952) – Lidią. SpĊdziá we Wáoszech wiele lat swojego Īycia. Przeprowadzając seriĊ wywiadów na temat obrazu Polski i Polaków we :áoszech z przedstawicielami róĪnych Ğrodowisk (dziennikarskich, akademickich, artystycznych, naukowych, duchownych), usáyszaáam kilkakrotnie, Īe Herling-GrudziĔski bywaá uznawany przez niektóre grupy intelektualistów we Wáoszech za „persona non grata”. Lewicującym wáoskim intelektualistom nie podobaá siĊ wyraĨnie antykomunistyczny Ğwiatopogląd pisarza, który otwarcie manifestowaá w swoich wypowiedziach i twórczoĞci literackiej20. Córka GrudziĔskiego, Marta Herling, sekretarz Wáoskiego Instytutu Studiów Historycznych w Neapolu, pracuje obecnie nad odnalezionym w zeszáym roku, niepublikowanym dziennikiem swojego ojca z pierwszych lat pobytu we Wáoszech21. OpowieĞci o wojennych i powojennych losach Polaków we Wáoszech zostaáy opracowane i wydane m.in. w dwóch tomach, pod redakcją Ewy Prządki22. Jak wáoskie spoáeczeĔstwo odnosiáo siĊ do polskich ĪRánierzy? Polacy, którzy zetknĊli siĊ z wáoską ludnoĞcią w czasie prowadzonych walk, wspominają jej nastawienie jako peáne ĪyczliwoĞci. Tak opowiada o tym Stanisáaw DróĪGĪ (1922-1998), ĪRánierz Drugiego Korpusu, który walczyá mi. in. pod Monte Cassino, Ankoną, i Bolonią: „W koĞcioáach w maáych miasteczkach, aĪ do Castel di Sangro, bito w dzwony i ludzie wówczas biegli modliü siĊ za Polaków /…/ :áosi wyczuwali, co siĊ dzieje, gdy nasze transporty wyjeĪGĪDáy 8 maja pod Monte Cassino. MieszkaĔcy z tych miasteczek wychodzili, aby nas Īegnaü. Oni wiedzieli, dokąd jedziemy. No, ale oni nas kochali! Po bitwie o Monte Cassino, gdy wracaliĞmy do niektórych miasteczek w odwiedziny, wydawano wielkie, wzruszające przyjĊcia na naszą czeĞü. JednoczeĞnie opáakiwano tych, którzy zginĊli. Wzruszające, nie mogĊ o tym zapomnieü”23. Pozytywne opinie o relacjach z wáoską ludnoĞcią wypowiadali teĪ inni byli ĪRánierze 2 Korpusu, np. Edward Nowak wspominaá: „Nic dziwnego, Īe po

20 Zob. wiĊcej w: K. Golemo, Obraz Polski i Polaków we Wáoszech…, op. cit. 21 W dniu 27 listopada 2009 r. Marek Lehnert w swojej korespondencji z Wáoch dla programu Trzeciego PR, poinformowaá o odnalezieniu niepublikowanych zapisków-dzienników Herlinga- GrudziĔskiego z początkowych lat jego pobytu we Wáoszech (od poáowy lat piĊüdziesiątych XX w.). Zapiski te zawierają ponoü ciekawe spostrzeĪenia i wraĪenia autora dotyczące pierwszych doĞwiadczeĔ w spoáeczeĔstwie wáoskim. 22 Dziennikarka od lat dokumentująca polskie Ğlady we Wáoszech gromadzi materiaáy i przeprowadza rozmowy z polskimi kombatantami, dziaáaczami spoáecznymi, a takĪe ludĨmi kultury i sztuki Īyjącymi i tworzącymi we Wáoszech. Zob. E. Prządka (red.), ĝwiadectwa. Testimonianze. Rozmowy Ewy Prządki z Polakami we Wáoszech, t. I: W walce o niepodlegáRĞü, Rzym 2000; t. III: W sáXĪbie ojczyzny, Rzym 2005. 23 E. Prządka, ĝwiadectwa..., op. cit., t. III, s. 64-65.

102 takich przejĞciach czáowiek w pewnej chwili nie wiedziaá, co ma ze sobą zrobiü. Na szczĊĞcie w powojennych latach Wáosi okazywali nam duĪo serca /…/. Tak wiĊc, gdy znaleĨliĞmy siĊ we Wáoszech, nawet na froncie, nawet w ogniu walk, mieliĞmy kontakt z tutejszymi ludĨmi i czuliĞmy, Īe to byá inny, cywilizowany Ğwiat”24. Relacje polskich ĪRánierzy peáne są wspomnieĔ o ĪyczliwoĞci i serdecznoĞci, a takĪe wdziĊcznoĞci ze strony miejscowej ludnoĞci. Wáosi okazywali uznanie dla Polaków za to, Īe nie zachowywali siĊ wynioĞle, co charakteryzowaáo czĊsto ĪRánierzy angielskich. O wystĊpującym powszechnie ZĞród Wáochów uznaniu dla „braku wyniosáRĞci Polaków” (w przeciwieĔstwie do ĪRánierzy brytyjskich i amerykaĔskich, którzy traktowali Wáochy „jak kraj podbity i bezceremonialnie”), wspominaá takĪe Krzysztof Strzaáka, w pracy poĞwiĊconej stosunkom polsko-wáoskim w czasie drugiej wojny Ğwiatowej25. Powszechne opinie na temat polskich ĪRánierzy we Wáoszech – przytaczane przez badaczy i samych uczestników tamtych wydarzeĔ – są zwykle pozytywne. PodkreĞla siĊ walecznoĞü Polaków, chĊü pomocy, ĪyczliwoĞü i bardzo dobre kontakty z miejscową ludnoĞcią. Wielu z nich staáo siĊ przecieĪ po wojnie czáonkami wáoskich rodzin poprzez maáĪHĔstwo. Zupeánie inny obraz polskich ĪRánierzy wyáania siĊ z historii opowiedzianej przez jednego z bohaterów powieĞci Ragazzi di Vita, autorstwa Pier Paolo Pasoliniego (1922-1975). Mówi siĊ tam o Polakach jako o ludziach záych i okrutnych. Polscy ĪRánierze są nikczemni i nie mają zahamowaĔ: potrafią Īywcem spaliü prostytutki, aby nie zapáaciü im za usáugi26. Skąd taka rozbieĪnoĞü wizerunków? We wspomnianej juĪ ksiąĪce Strzaáki znalazáam stwierdzenie, które moĪe pomóc w zrozumieniu motywacji Pasoliniego: „Przy bardzo przyjaznym na ogóá stosunku ludnoĞci wáoskiej do 2 Korpusu miaáy wszakĪe miejsce równieĪ zjawiska negatywnego lub wrĊcz wrogiego przyjĊcia ĪRánierzy polskich w niektórych miejscowoĞciach. Dotyczyáo to zwáaszcza tych rejonów na poáudniu Italii, które ulegáy silnej propagandzie niemieckiej oraz faszystowskiej, przedstawiającej Polaków jako bandytów, záodziei i gwaácicieli.”27 Opinie wykrzywiające pozytywny obraz polskiego ĪRánierza walczącego o wolnoĞü na Záoskiej ziemi byáy wiĊc wynikiem propagandowej agitacji i resentymentów okazywanych czasem przez wyznawców upadáego systemu.

24 TamĪe, s. 101-102. 25 Por. K. Strzaáka, MiĊdzy przyjaĨnią a wrogoĞcią: Z dziejów stosunków polsko-wáoskich (1939-1945), Kraków 2001, s. 456. 26 Zob. Pier Paolo Pasolini, Ragazzi di Vita, Cernusco, 2002, s. 37. 27 Zob. K. Strzaáka, MiĊdzy przyjaĨnią a wrogoĞcią…, op. cit., s. 470.

103 Emigracja „solidarnoĞciowa” – ideologiczna czy ekonomiczna?

Drugą znacząFą falą emigracji z Polski do Wáoch jest tzw. „emigracja solidarnoĞciowa”, nazywana przez niektórych „ideologiczną”, czy „polityczną”, choü okreĞlenia te mogą wzbudzaü pewne wątpliwoĞci (do czego powrócĊ jeszcze w dalszej czĊĞci tego artykuáu). Rok 1978, w którym Karol Wojtyáa zostaá wybrany na papieĪa, to początek nowego etapu w relacjach polsko- Záoskich. To takĪe początek zmian wizerunku Polski w Ğwiecie. PapieĪ-Polak, który w swoim pierwszym publicznym wystąpieniu mówiá, Īe przybyá z „dalekiego kraju” (sono venuto da un Paese lontano) i prosiá, aby Wáosi poprawiali jego wáoski jĊzyk, jeĪeli siĊ pomyli, wzbudziá zaciekawienie. Początkowa nieufnoĞü niektórych krĊgów (papieĪ nie-Wáoch, o nazwisku maáo znanym opinii publicznej to sytuacja, do której Wáosi nie byli wtedy przyzwyczajeni), szybko przerodziáo siĊ w gáĊboki podziw, szacunek i sympatiĊ. Rok 1980 przyniósá kolejne waĪne wydarzenie, a mianowicie powstanie niezaleĪnego od monopartii związku zawodowego, który przyciągaá uwagĊ obserwatorów z caáego Ğwiata. Jak pisaá socjolog kultury Zbigniew BokszaĔski z Uniwersytetu àódzkiego, w latach osiemdziesiątych XX w. „przerwana zostaáa tendencja do konstruowania kolektywnego stereotypu »wschodniego Europejczyka« /…/. Powstanie ruchu »SolidarnoĞü« i jego mitologizacja przez zachodnie media zmieniáy doĞü znacznie zestaw kategorii uĪywanych do charakteryzowania Polaków”28. Byá to okres ogromnej popularnoĞci Polski i Polaków we Wáoszech, spowodowanej dziaáaniem tzw. „czynnika podwójnego W”29 – Wojtyáy i WaáĊsy. W takich okolicznoĞciach polityczno-spoáecznych nastąpiáa fala emigracji Polaków do Wáoch. Silne wsparcie wáoskiego spoáeczeĔstwa dla ruchu „SolidarnoĞci” i obecnoĞü polskiego papieĪa to czynniki przyciągające emigrantów (w teoriach migracji to tzw. pull factors). Wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. byáo dodatkowym elementem decydującym o emigracji (tzw. push factor – czynnik wypychający). Polacy próbowali wydostaü siĊ z Polski jako pielgrzymi. Wielu z nich udawaáo siĊ do :áoch w takiej roli, a nastĊpnie pozostawali tam otrzymawszy status uchodĨców politycznych. Wáosi organizowali dla uchodĨców zza Īelaznej kurtyny specjalne obozy (w Latinie, Capui, Ladispoli czy innych miejscach), w ramach pomocy przewidzianej przez KonwencjĊ Genewską z 1954 r. Wielu Polaków mieszkaáo tam czekając na dalszą zaoceaniczną emigracjĊ – do Stanów Zjednoczonych, Australii, czy Kanady. Po wprowadzeniu stanu wojennego, liczba Polaków przyjeĪGĪających do Wáoch rosáa z kaĪdym miesiącem. CzĊĞü z nich regularnie odjeĪGĪDáa dalej, do docelowych krajów emigracji. Do Wáoch Ğciągaáy jednak kolejne fale Polaków. W roku 1984 zanotowano obecnoĞü tysiąca Polaków, rok

28 Z. BokszaĔski, O czynnikach ksztaátujących…, op. cit., s. 43. 29 A. Morawski, P. Morawski, Polonia mon Amour…, op. cit., s. 418.

104 póĨniej ta liczba siĊ podwoiáa, a w 1986 r. polskich imigrantów byáo juĪ 4,2 tys.30. W wywiadzie udzielonym autorce artykuáu w 2006 r., korespondent Polskiego Radia31 wspominając okres masowych przyjazdów Polaków zwróciá uwagĊ na táumy ludzi zamieszkujących rzymskie parki, koczujących pod namiotami. WaĪQą rolĊ dla postrzegania Polaków we Wáoszech odegraá wówczas papieĪ Jan Paweá II. Jego obecnoĞü sprawiaáa, Īe áagodniej obchodzono siĊ z polskimi imigrantami, którzy popeániali wykroczenia. Polski papieĪ przez lata swojego pontyfikatu funkcjonowaá – nolens volens – jako rodzaj „gwaranta” dla polskiej imigracji. Jego rodaków traktowano áagodniej, chĊtniej im pomagano czy zatrudniano. Wspomniany dziennikarz odwiedziá kiedyĞ jeden z obozów, w którym zamieszkiwali Polacy. Powiedziaá o nim m.in.: „No… nie byá to obóz koncentracyjny. Ja tam byáem nawet, kilka nocy spĊdziáem (Ğmiech) z przyjacielem. No, jak to obóz: kto chciaá, to za te grosze, które dostawaá, mógá sobie kupiü tanie wino i caáy dzieĔ spĊdziü w otĊpieniu alkoholowym. Ale byli tacy, którzy siĊ stamtąd urywali, szukali jakiejĞ pracy, wiĊkszoĞü i tak przyjeĪGĪDáa wciąĪ do Rzymu, do róĪnych organizacji humanitarnych, które organizowaáy dalszy wyjazd. Mieli przecieĪ wywiady (rozmowy kwalifikacyjne w sprawie otrzymania wizy – K.G.) w ambasadzie Australii, Kanady, Stanów Zjednoczonych”. Z kolei dziennikarz TVP tak wyraziá swoje wraĪenia: „My pojechaliĞmy tylko raz pod obóz, chyba w 1985 r., przewieĨli nas przez LatinĊ. Wyglądaáo to doĞü ponuro, bo to byáo /…/ taki budynek /…/ trochĊ jak dzisiaj, przypominający budynki zamieszkaáe przez AfrykaĔczyków, czyli generalnie duĪy nieporządek, dookoáa namioty byáy rozstawione. Bo Wáosi wtedy pozwalali na taką sytuacjĊ. Jak budynek byá przeáadowany, no to namiotowiska, ale te prania, to wszystko na wierzchu /…/ No, tak jak obóz dla uchodĨców32” EmigracjĊ lat osiemdziesiątych XX w. do Wáoch spowodowaáa przede wszystkim trudna sytuacja ekonomiczna Polski, ale istotne byáy równieĪ wzglĊdy polityczne. Jako gáówne powody wyjazdu Polacy podawali wtedy „zapewnienie sobie pracy i spokojnej, lepszej przyszáRĞci, w której byáaby gwarantowana pewna swoboda polityczna i religijna oraz wolnoĞü osobista”33. Poza wolnoĞcią osobistą, na pierwszym miejscu Polacy stawiali dobro rodziny. Jak pisze Barbara CieĞliĔska: „ZachĊWą wyjazdu do Wáoch byáy czasem listy, które emigranci pisali

30 Zob. B. CieĞliĔska, Emigracja z Polski do Wáoch pod koniec lat osiemdziesiątych, „Przegląd Polonijny”, 1993, nr 3, s. 93. 31 Dziennikarz PR, korespondent z Rzymu, wywiad przeprowadzony wiosną 2006 r. 32 Dziennikarz TVP, wywiad przeprowadzony w Rzymie wiosną 2006 r. 33 M.I. Macioti, E. Pugliese, Gli Immigrati in Italia, Roma-Bari 1998, s. 149. Autorzy publikacji oraz instytucja SIARES przeprowadzili z imigrantami polskimi szereg wywiadów, w których pytali o sytuacjĊ w Polsce, powody przyjazdu, oczekiwania co do nowej „drogi Īyciowej”, warunki Īycia we Wáoszech, relacje z Wáochami, przyczyny niezadowolenia.

105 do znajomych pozostaáych w kraju. Przedstawiali w nich swoją sytuacjĊ w jak najlepszych barwach, chwaląc miĊdzy innymi duĪe moĪliwoĞci zarobku”34. Jedną z powaĪniejszych przyczyn wyjazdów Polaków do Wáoch w latach 1986-1987 byáa moĪliwoĞü wykupienia w záotówkach voucherów na kampingi we Wáoszech. Niektórzy szacują, Īe okoáo 95% uchodĨców rekrutowaáo siĊ wtedy z uczestników wycieczek „Orbisu”. Po zakoĔczeniu wczasów, Polacy zwracali siĊ do wáadz wáoskich z proĞEą o azyl polityczny. Zjawisko „niedokoĔczonych wycieczek” do Wáoch dotyczyáo takĪe wczeĞniejszego okresu. Jedna z ekspertek, która udzieliáa wywiadu do badaĔ35, w latach siedemdziesiątych pilotowaáa z ramienia wáoskiego biura podróĪy Alma Travel grupy polskich turystów. Polaków odbieraáa na granicy wáosko-austriackiej, jeĨdziáa z nimi po Wáoszech, a po zakoĔczonej wycieczce odwoziáa z powrotem do granicy tylko czĊĞü osób. Reszta decydowaáa siĊ pozostaü we Wáoszech. Niektórzy autorzy umiejscawiają początek tzw. polskiej emigracji „politycznej” czy „ideologicznej” do Wáoch jeszcze w latach siedemdziesiątych XX w., czyli przed wyborem Jana Pawáa II na papieĪa i przed powstaniem „SolidarnoĞci”36. RzeczywiĞcie, jeszcze przed wydarzeniami przeáomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ub. w. Polacy wyjeĪGĪali do Wáoch, moĪna wiĊc mówiü o pewnej ciąJáRĞci ich obecnoĞci w Italii od czasów drugiej wojny Ğwiatowej. Grupa Polaków Īydowskiego pochodzenia przyjechaáa np. do Wáoch po antysemickiej nagonce w 1968 r. Lata siedemdziesiąte to z kolei rozkwit maáĪHĔstw mieszanych, Wáochów z Polkami. Eksperci, z którymi przeprowadzaáam wywiady, mówili wrĊcz o swego rodzaju „modzie” na polskie Īony. Polskie kobiety, które poznawaáy Wáochów przebywających w Polsce (na wymianach akademickich, stypendiach, na wyjazdach sáXĪbowych itp.), wyjeĪGĪDáy potem do kraju swoich partnerów czy mĊĪów. Wytworzyáa siĊ wiĊc doĞü znacząca grupa polskich kobiet mieszkających we Wáoszech. Powstaáa nawet organizacja „Sawa”, skupiająca polskie Īony Wáochów. Na fali tego zjawiska zrodziá siĊ mit „áatwego podboju za Īelazną kurtyną”, przedstawiający kobiety ze Wschodu, w tym Polki, jako kobiety, które moĪna zdobyü niewielkim wysiákiem. W ĞwiadomoĞci Wáochów, a zwáaszcza Rzymian, trwale zapisaáa siĊ komedia Un sacco bello (Zabawa jest cudowna), w reĪyserii Carlo Verdone. Film z 1980 r., którego akcja toczy siĊ w Rzymie lat siedemdziesiątych XX w.,

34 B. CieĞliĔska, Emigracja z Polski do Wáoch…, op. cit., s. 94. 35 Pracownik Polskiego Biura Turystycznego w Rzymie, wywiad przeprowadzony takĪe wiosną 2006 r. 36 Zob. A. Pelliccia, Storie di migrazione e di lavoro: il caso dei polacchi nella provincia di Roma, „Studi Emigrazione”, 2010, nr 179, s. 634; Por. TakĪe: K. Iglicka, Migrazioni e politiche migratorie in Europa Orientale: il caso della Polonia, w: Caritas Italiana, Europa. Allargamento a Est e immigrazione, Roma 2004; P. Morawski, A. Morawski, La Polonia italiana prima e dopo il 1989, w: K. Golemo et. al., Polonia. Nuovo Paese di frontiera.Da migranti a comunitari, Roma 2006.

106 przyczyniá siĊ do rozpowszechnienia i utrwalenia stereotypu o polskich kobietach, które moĪna zdobyü za pomocą pary nylonowych rajstop i dáugopisu37. Innym stereotypem Polaka, który do dzisiaj stanowi waĪny element obrazu Polaków we Wáoszech, byá polski imigrant myjący szyby na skrzyĪowaniach, czyli polacco-lavavetri. Stereotyp ten narodziá siĊ wáDĞnie w okresie masowych migracji Polaków do Wáoch w latach osiemdziesiątych ub. w. Polacco-lavavetri, czyli „Polak myjący szyby” na staáe wpisaá siĊ w krajobraz miejski tamtej epoki. Niektórzy twierdzą, Īe to wáDĞnie sami Polacy wymyĞlili sobie takie zajĊcie, zamiast prosiü przechodniów o jaámuĪQĊ. O tym jak silny byá stereotyp polacco-lavavetri Ğwiadczyü moĪe ukazanie siĊ we :áoszech ksiąĪki, a potem równieĪ filmu, których motywem przewodnim jest ZáDĞnie Polak myjący szyby na skrzyĪowaniach. Chodzi o powieĞü zatytuáowaną Il polacco lavatore di vetri Edoardo Albinatiego oraz film La ballata dei lavavetri w reĪyserii Petera del Monte38. Lavavetri byá do tego stopnia postrzegany jako „polski pomysá”, Īe w latach osiemdziesiątych pojawiá siĊ w Neapolu Wáoch, który udawaá Polaka myjąc szyby samochodowe. NeapolitaĔczyk o ciemnej karnacji, z wáosami ufarbowanymi na blond i w koszulce z napisem „SolidarnoĞü”, staá siĊ na jakiĞ czas miejscową atrakcją39. Jakie byáo nastawienie Wáochów do Polaków przyjeĪGĪających masowo do ich kraju? Początkowo okazywano polskim imigrantom ĪyczliwoĞü i wspóáczucie. Postrzegano ich przez pryzmat ideologicznego sprzeciwu i wydarzeĔ politycznych, które zachodziáy w Polsce. Widziano w nich uchodĨców z komunistycznego kraju, którzy szukali wolnoĞci. Obraz ten potĊgowaáy jeszcze wáoskie media. Wáosi angaĪowali siĊ w pomoc Polakom, w czasie stanu wojennego wysyáali Polakom paczki. ObecnoĞü papieĪa-Polaka wpáywaáa pozytywnie na stosunek do przybyszów z Polski: Wáosi czĊsto stosowali wobec nich „taryfĊ ulgową”. Mimo Īe w istocie byáa to emigracja „ideologiczno-zarobkowa”, jak okreĞliá to we wspomnianym wywiadzie korespondent RP w Rzymie, w rzeczywistoĞci wiĊkszoĞü Wáochów skupiaáa siĊ na pierwszym czáonie tej kategorii. Na drugi plan schodziá fakt, Īe Polacy szukali we Wáoszech równieĪ polepszenia statusu materialnego. Wáosi postrzegali ich jako buntowników, ludzi odwaĪnych. Przybysze z kraju Wojtyáy i WaáĊsy, byli w pewnym sensie na uprzywilejowanej pozycji, wáDĞnie dlatego, Īe pochodzili

37 Szczegóáową charakterystykĊ filmu zawaráam w artykule Polska i Polacy we wáoskich dzieáach literackich i filmowych. ĝlady polskoĞci w kulturze symbolicznej Wáoch, w: M. BanaĞ, T. Paleczny, K. WarmiĔska, Kulturowe i spoáeczne wyzwania wspóáczesnoĞci, Kraków 2010. 38 Zob. E. Albinati, Il polacco lavatore di vetri, Milano 1998; oraz La Ballata dei lavavetri, Milano 1998. O tych dwóch dzieáach – powieĞci i filmie – piszĊ szerzej w artykule Polska i Polacy we Záoskich dzieáach literackich i filmowych…, op. cit. 39 O tym zdarzeniu wspomniaá w wywiadzie przeprowadzonym w 2006 r. dziennikarz Polskiego Radia.

107 z Polski. Fakt, Īe byli biedni, myli szyby na skrzyĪowaniach i pili alkohol, schodziá na drugi plan. Kiedy ich liczba zaczĊáa wzrastaü w szybkim tempie i coraz czĊĞciej dochodziáo do naduĪywania alkoholu i związanych z tym incydentów - polscy uchodĨcy koczujący w obozach i na ulicach zaczĊli :áochom przeszkadzaü. Nastawienie zmieniaáo siĊ na mniej przyjazne. W miejscowoĞciach, gdzie lokowano obozy uchodĨcze, dochodziáo do konfliktów z lokalnymi spoáecznoĞciami40.

Polska imigracja „zarobkowa” – badanti, muratori, idraulico polacco…

Trzecia fala emigracji z Polski do Wáoch najczĊĞciej bywa nazywana „migracją zarobkową”. RozpoczĊáa siĊ wraz ze zmianą systemu politycznego w Polsce, po przeáomie w 1989 r. Polacy migrujący do Wáoch z nowej, demokratycznej Polski, nie są juĪ traktowani jak uchodĨcy polityczni. PrzyjeĪGĪają do Italii przede wszystkim w poszukiwaniu pracy. W miarĊ jak przebrzmiewaáy echa wzniosáych wydarzeĔ okresu „SolidarnoĞci”, polski imigrant coraz czĊĞciej bywaá kojarzony z nowymi rolami spoáeczno- zawodowymi: muratore i badante (czyli murarza/budowlaĔca oraz opiekunki do osób chorych i starszych)41. Po roku 1989 nastĊpuje zmiana profilu polskiej imigracji we Wáoszech: w poprzednim okresie czĊĞciej przyjeĪGĪali mĊĪczyĨni, od lat dziewiĊüdziesiątych przewaĪają kobiety42. *áówne zajĊcia Polaków, tradycyjnie wykonywane we Wáoszech to w przypadku mĊĪczyzn muratore lub manovale (budowlaniec, niewykwalifikowany pracownik fizyczny), a dla kobiet badante lub colf. W dialekcie neapolitaĔskim sáowo „Polka” staáo siĊ praktycznie synonimem Váowa „pomoc domowa”. Polki jako pierwsze z caáego obszaru Europy Wschodniej rozpoczĊáy w Neapolu i okolicach pracĊ w sektorze zwanym domestic service, zajmując siĊ zarówno sprzątaniem i prowadzeniem domów, jak i opieką nad starszymi ludĨmi. PóĨniej w sektorze prac domowych pojawiáy siĊ takĪe kobiety z innych krajów Europy Wschodniej: Ukrainki, Rosjanki, Rumunki, Buágarki czy Moádawianki. JednakĪe obecnoĞü Polek tak silnie

40 Opowiedziaá o tym wáoski socjolog, mieszkający w Latinie, naoczny Ğwiadek tamtych wydarzeĔ (wywiad przeprowadzony w Rzymie, wiosną 2006 r.). 41 Zdaniem wáoskiego dziennikarza i eseisty z gazety „il Manifesto”, to wáDĞnie na lata dziewiĊüdziesiąte, a nie osiemdziesiąte XX w. przypada okres najwiĊkszej „widocznoĞci” i rozpoznawalnoĞci Polaków we Wáoszech. 42 Feminizacja migracji z krajów Europy ĝrodkowo-Wschodniej jest dziĞ we Wáoszech zauwaĪalnym zjawiskiem. Zmiana ta podyktowana jest strukturą wspóáczesnego wáoskiego rynku pracy: wystĊpuje duĪe zapotrzebowanie na prace w tzw. sektorze usáug domowych (domestic service). Imigrantki podejmują pracĊ jako colf (collaboratrice domestica, pomoc domowa) czy wspomniana juĪ badante, nazywana inaczej assistente familiare, zajmująca siĊ opieką nad chorymi i starszymi.

108 zapisaáa siĊ w ĞwiadomoĞci spoáecznoĞci lokalnej, Īe uĪywano okreĞlenia polacca w odniesieniu do wszystkich tych kobiet43. Najnowsza emigracja „zarobkowa” Polaków przynosi takĪe nowy wymiar relacji: naleĪy je rozpatrywaü rozróĪniając ich páaszczyznĊ „intrakulturową” (relacje miĊdzy Polakami we Wáoszech, z róĪnych pokoleĔ i Ğrodowisk) oraz miĊdzykulturową (relacje Polaków z Wáochami w róĪnych obszarach Īycia spoáecznego)44. Lata dziewiĊüdziesiąte to takĪe konsolidacja instytucji polonijnych we Wáoszech. W 1992 r. zostaá zaáRĪony Instytut Polski w Rzymie, jednostka polskiego MSZ, a w 1996 r. powstaá Związek Polaków we :áoszech. Jego organem prasowym jest biuletyn „Polonia Wáoska”45. Kolejna cezura w historii migracji Polaków do Wáoch, to rok przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. W marcu 2004 r. Polacy przestali naleĪHü do niechlubnej kategorii extracomunitari (obywateli paĔstw spoza UE), a zaczĊli byü okreĞlani mianem comunitari (przynaleĪący do UE)46. Struktura zatrudnienia Polaków we Wáoszech i ich role na wáoskim rynku pracy nie ulegáy widocznej zmianie. Polacy nadal pracują w tych samych zawodach, ale coraz czĊĞciej robią to legalnie. PoniewaĪ są obywatelami UE, nie wymaga siĊ juĪ od nich tzw. permesso di soggiorno (pozwolenia na pobyt), co zdecydowanie Xáatwia procedurĊ zatrudniania ich przez wáoskich pracodawców. NowoĞcią, po przystąpieniu Polski do Unii, jest teĪ moĪliwoĞü zakáadania wáasnej dziaáalnoĞci gospodarczej, z której coraz czĊĞciej Polacy korzystają. Zakáadane przez polskich imigrantów firmy najczĊĞciej lokują siĊ w sektorze usáug budowlanych. Z najnowszą falą emigracji zarobkowej po 2004 r. wiąĪe siĊ fenomen „polskiego hydraulika”47. We wáoskiej opinii publicznej i wáoskich mediach

43 Zob. R. Gatti, L’immigrazione femminile polacca. Il caso della provincia di Napoli, w: K. Golemo et.al., Polonia. Nuovo Paese di frontiera..., s. 347. O polskich badante zob. takĪe: A. Maáek, Le migrazioni pendolari delle donne polacche in Italia, w: K. Golemo et. al. Polonia. Nuovo Paese di frontiera..., op. cit. 44 Zob. A. Morawski, P. Morawski, La Polonia italiana…, op. cit., s. 235. 45 Instytucje polonijne powstawaáy we Wáoszech takĪe wczeĞniej: w 1927 r. powstaáy centrum naukowe i biblioteka PAU, stworzone przez hrabiego Józefa Michaáowskiego (1870-1956). W 1938 r. jej siedziba zostaáa przeniesiona do Paáacu Doria Pamphilj, w pobliĪu Piazza Venezia i tam znajduje siĊ do dzisiaj jako Rzymska Stacja PAN (Accademia Polacca delle Scienze) W latach czterdziestych XX w. powstaáa Fundacja im. Margrabiny Umiastowskiej oraz Polski Instytut Historyczny w Rzymie. W 1975 r. zaáRĪono RadĊ Polaków we Wáoszech, w której skáad weszáy: Fundacja im. Umiastowskiej, Polski Instytut Historyczny, Ogniska Polskie z Turynu i Rzymu oraz Hospicjum Związku Polskich Kawalerów MaltaĔskich w Rzymie. Do dzisiaj funkcjonuje we Wáoszech wiele polskich instytucji koĞcielnych: Papieski Instytut Polski, Fundacja Jana Pawáa II, Dom Polski Jana Pawáa II, Polska sekcja Osservatore Romano, Papieskie Kolegium Polskie, Polski Instytut Kultury ChrzeĞcijaĔskiej 46 O podziaáach na extracomunitari i neocomunitari i ich naduĪywaniu oraz nadinterpretacji we Záoskich mediach piszĊ w ksiąĪce Obraz Polski i Polaków we Wáoszech. Poglądy, oceny, opinie…, op. cit., s. 188-190. 47 WyraĪenie „polski hydraulik” bardzo czĊsto powraca w jĊzyku wáoskich ekspertów od rynku pracy, czy polityków, kiedy mówią o „typowych kategoriach zawodowych” we Wáoszech.

109 symbolizowaá on obawy starych czáonków UE przed napáywem „taniej siáy roboczej” z nowych krajów czáonkowskich. Strach przed rubalavoro („tym, który kradnie miejsce pracy”), uwidoczniá siĊ jeszcze w okresie przedakcesyjnym. Maáo kto pamiĊtaá we Wáoszech, Īe na plakacie wylansowanym we Francji przez Polską OrganizacjĊ Turystyczną, przystojny „polski hydraulik” oznajmiaá, Īe on zostaje w Polsce i zapraszaá do odwiedzenia swojego kraju48. Problem polskiego hydraulika byá we Wáoszech nieco mniej widoczny niĪ we Francji. Wskazywano raczej na to, Īe jeĞli polski pracownik jest we Wáoszech zarejestrowany, regularnie páaci podatki, a do tego jest bardziej dyspozycyjny niĪ Wáoch i Ğwiadczy usáugi za niĪszą cenĊ – to przynosi spoáeczeĔstwu wáoskiemu korzyĞci. Pojawienie siĊ problemu „polskiego hydraulika” Ğwiadczyáo o tym, Īe Wáochy, podobnie jak Francja, broniáy swojego rynku przed Polakami. Nie poszáy Ğladem Irlandii i Anglii – krajów które od razu po rozszerzeniu otwaráy swoje rynki dla nowych obywateli UE. We :áoszech przez dwa lata istniaá tzw. okres przejĞciowy (periodo transitorio), jeĞli chodzi o wolny przepáyw pracowników. Dopiero w lipcu 2006 r. otwarto caákowicie wáoski rynek pracy dla obywateli z nowych krajów czáonkowskich Unii. Wprowadzenie tego okresu przejĞciowego i „syndrom polskiego hydraulika” niektórzy traktowali jako potwierdzenie faktu, Īe nastawienie do krajów Europy ĝrodkowo-Wschodniej jeszcze siĊ we Wáoszech nie zmieniáo, mimo ich przyjĊcia do UE. W 2006 r. w mediach – równieĪ polskich – nagáRĞniono problem obozów pracy w regionie Apulii, w okolicach miasta Foggia. Jak siĊ okazaáo, w procederze brali równieĪ udziaá sami Polacy, którzy we wspóápracy z miejscowymi Wáochami werbowali do „niewolniczej” pracy w obozach swoich rodaków. Problem dotyczyá nie tylko pracowników z Polski, ale takĪe imigrantów innych narodowoĞci: Buágarów, Rumunów, obywateli kilku paĔstw afrykaĔskich49. Jak twierdzą eksperci obserwujący Īycie Polaków we Wáoszech (socjologowie, pracownicy urzĊdów pracy, duszpasterze), máode pokolenie coraz czĊĞciej przyjeĪGĪa do Wáoch z precyzyjnym „planem” na Īycie, doksztaáca siĊ, inwestuje w naukĊ jĊzyka, studia. Coraz wiĊcej máodych Polaków kupuje we :áoszech mieszkania na kredyt. Wáoskie banki zatrudniają nawet osoby posáugujące siĊ jĊzykiem polskim, aby mogáy obsáugiwaü polskich klientów. MoĪna wiĊc przewidywaü, Īe ich wizerunek oraz profil zawodowy bĊGą stopniowo ulegaü pozytywnej zmianie w ciągu najbliĪszych lat. W niektórych czĊĞciach kraju, zwáaszcza w Mediolanie, moĪna spotkaü Polaków pracujących

48 Je reste ici. Venez nombreux – „ZostajĊ tutaj. PrzyjeĪGĪajcie licznie” – mówiá z billboardów „polski hydraulik”. 49 Zob. szerzej K. Golemo, Obraz Polski i Polaków we Wáoszech…, op. cit., s. 132-133 oraz artykuá Záoski,http://espresso.repubblica.it/dettaglio/Io%20schiavo%20in%20Puglia/1370307 (14 grudnia 2010).

110 w bankach, sekretariatach wáoskich firm, prowadzących wáasne gabinety lekarskie, czy osiągających sukcesy w Ğwiecie mody jako wspóápracownicy Záoskich projektantów50. Pewien problem stanowi nadal nostryfikacja we :áoszech polskich tytuáów naukowych, zawodowych czy dyplomów. Jest to bariera, która powoduje, Īe wysoko wykwalifikowani Polacy mają trudnoĞci z podejmowaniem prac na poziomie wáasnych umiejĊtnoĞci. We Wáoszech w przypadku imigrantów (ale coraz czĊĞciej dotyczy to takĪe autochtonów) mówi siĊ wspóáczeĞnie o braku tzw. strategii „przyciągania mózgów”, czy o zjawisku „drenaĪu mózgów” (brain drain). PoniewaĪ rynek pracy nie oferuje moĪliwoĞci zatrudnienia osobom uzdolnionym na poziomie ich kwalifikacji i za odpowiednim wynagrodzeniem, czĊsto najbardziej utalentowane jednostki wyjeĪGĪają za granicĊ gdzie znajdują lepsze oferty pracy. Imigranci nie są natomiast wykorzystywani we Wáoszech na miarĊ ich moĪliwoĞci. Ich umiejĊtnoĞci czĊsto zostają zaprzepaszczone (zjawisko znane jest pod nazwą brain waste czy spreco dei cervelli). WspóáczeĞnie coraz czĊĞciej podejmuje siĊ analizy ĞcieĪek rozwoju zawodowego imigrantów i szuka rozwiązaĔ dla lepszego zagospodarowania ich umiejĊtnoĞci51. Wedáug danych najnowszego raportu Immigrazione Dossier Statistico we Wáoszech zamieszkuje obecnie 105.608 Polaków, i znajdują siĊ oni na ósmym miejscu wĞród wszystkich grup imigranckich we Wáoszech52.

Stara i nowa emigracja – konflikt czy tylko brak kontaktu?

W krĊgu osób zajmujących siĊ problematyką polsko-wáoską, emigracjĊ Polaków do Wáoch najczĊĞciej dzieli siĊ na trzy etapy: pierwsza fala-powojenna, druga fala – „solidarnoĞciowa”, z lat osiemdziesiątych XX w. i trzecia fala – migracje zarobkowe od czasów przeáomu politycznego w Polsce. CzĊsto niesáusznie róĪnicuje siĊ dwie ostatnie fale emigracji, nazywając pierwszą z nich - „ideologiczną”, a tĊ najnowszą – „zarobkową”. Podziaá ten widoczny jest np. w wypowiedzi duchownego, bĊGącego przez wiele lat duszpasterzem Polonii Záoskiej: „Najnowsza emigracja zarobkowa z Polski, rozpoczynająca siĊ po upadku systemu totalitarnego w krajach Europy Wschodniej i po zniesieniu wiz do Wáoch, daleko odbiega od tej kategorii emigrantów, którzy caákowicie oddali siĊ sprawie wolnoĞci Ojczyzny i na rzecz niepodlegáRĞci poĞwiĊcili caáe swoje Īycie; w swoich czynach i poglądach kierowali siĊ przede wszystkim sprawą polską. Tymczasem ta dzisiejsza migracja spowodowana jest kryzysem ekonomicznym i bezrobociem w Polsce. Stąd wyjazdy za granicĊ nie mają

50 Zob. wiĊcej: K. Golemo, Obraz Polski i Polaków we Wáoszech…, op. cit., s. 130-137. 51 Na temat sytuacji wysoko wykwalifikowanych imigrantów polskich we Wáoszech pisze ciekawie A. Pelliccia, Storie di migrazione e di lavoro: il caso dei polacchi nella provincia di Roma…, op. cit. 52 Immigrazione Dossier Statistico, Roma 2010.

111 podáRĪa politycznego. Dzisiaj stanowią páynną, oddzielną grupĊ objĊWą duszpasterstwem. Są to rodacy koczujący na ulicach Wielkiego Miasta. Niewątpliwie dla nas duszpasterzy jest to smutne zjawisko i bolesny problem”53. I dalej: „Nie ma dnia, aby ci »awangardowi« artyĞci nie przychodzili do polskiego duszpasterza z Īądaniem pomocy w znalezieniu pracy i mieszkania. Oczy ich peáne są agresji, niesformuáowanych pretensji. Z dnia na dzieĔ pogáĊbia siĊ to poczucie zawodu, Īalu i goryczy. Trudno im sobie uĞwiadomiü, Īe te smutne konsekwencje ponoszą oni sami i z wáasnej winy, nieprzemyĞlanej decyzji. Na pewno nie bĊdzie Īadną rewelacją stwierdzenie, Īe gáównym motywem wyjazdowej manii nie jest wcale wytĊskniona wolnoĞü myĞli, ale prozaiczne saksy, wszechogarniająca Īądza szybkiego wzbogacenia siĊ. I tak Polacy sami skazują siĊ na dobrowolną banicjĊ”54. RzeczywiĞcie, Polacy wyjeĪGĪający do Wáoch w latach osiemdziesiątych ub. w. czĊsto otrzymywali status uchodĨcy politycznego i osiadali siĊ w specjalnych obozach. Ale, jak pokazaáy wspomniane wczeĞniej badania Macioti i Pugliese, wĞród pobudek, które kierowaáy „solidarnoĞciowymi emigrantami” z Polski czĊsto wymieniano ekonomiczne przyczyny wyjazdu. Abstrahując od powodów ideologicznych, ludziom tym chodziáo równieĪ o poprawĊ materialnych warunków Īycia. RozróĪnienie na imigracjĊ polityczno- ideologiczną i zarobkową jest wiĊc w tym przypadku nie do koĔca sáuszne. Cytowany juĪ korespondent PR w Rzymie w odniesieniu do polskich imigrantów we Wáoszech lat osiemdziesiątych trafnego okreĞlenia: „imigracja ideologiczno- zarobkowa”, poniewaĪ ludzie ci „korzystali z okazji”, Īeby poprawiü równieĪ swoją sytuacjĊ ekonomiczną. PolskĊ - socjolog od wielu lat mieszkający na Sycylii, nazywa wrĊcz tĊ polską emigracjĊ lat osiemdziesiątych, „pseudosolidarnoĞciową”. PodkreĞlanie wymiaru ideologicznego sáXĪ\áo temu, Īeby uciec za granicĊ i zdobyü status azylanta. Co warte odnotowania, równieĪ przed rokiem 1989 mówiáo siĊ o istnieniu dwóch „Polonii” wáoskich: tej „czerwonej”, pozostającej w mniejszoĞci i sympatyzującej z reĪimem PRL, oraz tej stojącej po stronie opozycji, z którą utoĪsamiaáa siĊ wiĊkszoĞü. Jak piszą bracia Morawscy, po wydarzeniach związanych z powstaniem „SolidarnoĞci” te róĪne krĊgi i pokolenia polskiej emigracji zbliĪ\áy siĊ do siebie, „uĞcisnĊáy sobie dáonie, zaczĊáy siebie nawzajem sáuchaü i rozmawiaü ze sobą”55. RozdĨwiĊk pomiĊdzy „starą” a „nową” imigracją opiera siĊ dzisiaj przede wszystkim na nastĊpujących pretensjach: reprezentanci wáoskiej Polonii zarzucają nowej imigracji, Īe nie angaĪuje siĊ w sprawy polonijne, nie interesuje siĊ rozpowszechnianiem polskiej kultury, nie zrzesza siĊ, nie bierze udziaáu

53 M. Burniak, Chrystusowcy we Wáoszech i we wáoskim duszpasterstwie polonijnym, w: W. Necel (red.), Rozbudziü wiarĊ Ojców, PoznaĔ-Essen 1995, s. 79. 54 TamĪe, s. 79. 55 A. Morawski, P. Morawski, La Polonia italiana…, op. cit., s. 237.

112 w spotkaniach. Jednym jej celem jest zarabianie pieniĊdzy. „Máoda imigracja” ma natomiast czĊsto za záe „starej Polonii”, Īe Īyje w oderwaniu od realnego Ğwiata i káopotów dnia codziennego, zajmuje siĊ organizowaniem sympozjów i zjazdów, nie zwracając uwagi na konkretne problemy, z którymi na co dzieĔ borykają siĊ Polacy w Ğrodowisku wáoskim. Morawscy mówią wrĊcz o istnieniu dwóch róĪnych grup Polaków we Wáoszech: tzw. Polonii wáoskiej zrzeszonej i wspóádziaáającej oraz polskiej diaspory, anonimowej i rozrzuconej po caáym Póáwyspie ApeniĔskim. Stara Polonia bardziej interesuje siĊ kwestiami toĪsamoĞci, kultywowaniem tradycji i pielĊgnowaniem jĊzyka, bardzo istotna jest dla nich sfera pamiĊci o przeszáRĞci. Nowa imigracja jest tym zainteresowana w niewielkim stopniu, albo wcale. Jak piszą cytowani autorzy, naleĪDáoby zadbaü o to, aby stara Polonia italiana umiaáa otworzyü siĊ na nowych polskich imigrantów i zachĊciü siĊ do ich uczestnictwa w Īyciu polonijnym i doprowadziü do ich „reaktywacji kulturalnej”56. Byü moĪe rozwiązanie problemu podziaáu na „dwie Polonie” byáoby áatwiejsze, gdyby te róĪniące siĊ pokoleniowo i Ğwiatopoglądowo grupy skupiáy siĊ nie na wzmacnianiu barier miĊdzy sobą, ale raczej na wzajemnym zrozumieniu i otwarciu na kraj, w którym zamieszkali oraz gdyby wspólnie dąĪ\áy do integracji we wspóáczesnym spoáeczeĔstwie wáoskim.

56 A. Morawski, P. Morawski, La Polonia italiana prima e dopo il 1989..., op. cit. s. 242.

113 Karolina Golemo

Z problemów polskiej imigracji we Wáoszech po drugiej wojnie Ğwiatowej

From the problems of Polish immigration in Italy after the Second World War

6áowa kluczowe: Polska, Wáochy, emigracja, imigracja, historia, wspóáczesnoĞü

Key words: Poland, Italy, emigration, immigration, history, present times

Streszczenie

Autorka nawiązując do obecnoĞci Polaków na Póáwyspie ApeniĔskim w epokach poprzednich, omówiáa kolejne fale emigracji Polaków do Wáoch od zakoĔczenia drugiej wojny Ğwiatowej do wspóáczesnoĞci. Wiele uwagi poĞwiĊciáa na rozwaĪania i charakterystykĊ przyczyn i celów emigracji po grudniu 1981 r., po przeáomie politycznym w 1989 r. oraz po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 r. Omówiáa problemy bytowe Polaków we Wáoszech, stosunek do nich rdzennych mieszkaĔców, politykĊ wáadz polskich wobec diaspory.

Summary

The author starts her article by showing the Polish presence in the Italian Peninsula in earlier epochs. Then she describes in details successive waves of Polish emigration to Italy from the end of the Second World War to the present times. Much attention is devoted to the deliberations and characteristics of the reasons and goals of the Polish emigration after December 1981, the political outbreak of 1989 and Poland's accession to the European Union in 2004. The author presents the living conditions of Poles in Italy, the attitude of the natives towards Poles, the policy of the Polish authorities towards the diaspora. Maágorzata Stopikowska

Z DZIAàALNOĝCI ARTYSTYCZNEJ POLAKÓW NA BIAàORUSI (1987-2005)

Jedne z najwiĊkszych skupisk Polaków za wschodnią granicą Polski znajdują siĊ na terenach zachodnio-póánocnej Biaáorusi, tj. przede wszystkim w obwodzie grodzieĔskim. Pomimo znaczącej liczebnoĞci1 tamtejsza polska mniejszoĞü narodowa do okresu pierestrojki praktycznie nie posiadaáa Īadnych instytucji edukacji i kultury narodowej, wáasnej prasy czy innych masmediów. Dopiero pod koniec lat 80. XX w. pojawiáy siĊ nowe perspektywy. W latach 1987-1990 w Grodnie, BrzeĞciu, Baranowiczach i MiĔsku powstaáy pierwsze organizacje mające na celu zachowanie i rozwijanie polskoĞci2. W roku szkolnym 1988/89 w kilku szkoáach obwodu grodzieĔskiego wprowadzono naukĊ jĊzyka polskiego. W 1991 r. powoáano do Īycia ogólnobiaáoruską organizacjĊ o nazwie Związek Polaków na Biaáorusi (w skrócie: ZPB)3. Natomiast w 1995 r. wyodrĊbniáo siĊ z niej stowarzyszenie stawiające sobie za cel szerzenie oĞwiaty polskojĊzycznej – Polska Macierz Szkolna (PMS)4. Ruch odrodzeniowy w duĪej mierze zostaá jednak zahamowany wraz z nasilającymi siĊ szykanami, a ostatecznie – konfliktem od 2005 r. wokóá wyborów wáadz ZPB5.

1 Por. P. Eberhardt, Przemiany narodowoĞciowe na Biaáorusi, Warszawa 1994, s. 109, 160; Z. Winnicki, Uwagi o wpáywie i skutkach stosowania niektórych metod i Ğrodków depolonizacyjnych na obszarze Ziem Biaáoruskich, na polskąĞwiadomoĞü narodową w drugiej poáowie XX wieku i wspóáczeĞnie, w: Problemy ĞwiadomoĞci narodowej ludnoĞci polskiej na Biaáorusi, Grodno 2003, s. 54; M. Biaspamiatnych, LudnoĞü polska GrodzieĔszczyzny w Ğwietle badaĔ Centrum Etnokonfesjonalnych i Socjokulturalnych Uniwersytetu GrodzieĔskiego, w: Problemy ĞwiadomoĞci…, s. 112-113. 2 Por. R. Karaczun, Odrodzona szkoáa, Grodno 1998, s. 11-12; A. GrĊdzik, OĞwiata i szkolnictwo polskie na Biaáorusi 1989-2001, (mps, Archiwum Biblioteki KUL) Lublin 2002, s. 91-97. 3 Obecna peána nazwa: „Zjednoczenie Spoáeczne Związek Polaków na Biaáorusi” (2000). Oficjalnym niejako organem Związku staá siĊ „Gáos znad Niemna” (wydawany od roku 1989). 4 Oficjalnie zarejestrowane pod nazwą „Polskie Regionalne Stowarzyszenie «OĞwiata»” (1995); nastĊpnie przemianowane na Zjednoczenie Spoáeczne „Macierz Szkolna” (1999); a ostatecznie – „Zjednoczenie Spoáeczne «Polska Macierz Szkolna»” (2000). 5 Por. M. Stopikowska, 2Ğwiata polskiej mniejszoĞci narodowej w Republice BiaáoruĞ – ramy prawne, rozwiązania modelowe i praktyka, w: Z teorii i praktyki edukacji miĊdzykulturowej. Red. Tadeusz Lewowicki i Ewa Ogrodzka-Mazur, Cieszyn-Warszawa 2006, s. 178-181; [Witryna Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”], Konflikt wokóá Związku Polaków na Biaáorusi, w: http://www.wspolnota-polska.org.pl/index.php?id=kr50802_1 (7 grudnia 2010). Fenomen i skala odrodzenia polskiego na Biaáorusi, gdzie przez lata sowieckich rządów polskoĞü byáa marginalizowana, szykanowana i konsekwentnie usuwana z przestrzeni Īycia publicznego, wydaje siĊ niezwykle interesująca. W ciągu niemal dwudziestu lat polska mniejszoĞü narodowa na Biaáorusi wypracowaáa Záasne rozwiązania organizacyjne i kulturalno-oĞwiatowe. Z „niczego” stworzono szeroko rozgaáĊzioną sieü stowarzyszeĔ oraz placówek nauczania MĊzyka i kultury polskiej, a dla zapewnienia wzajemnej komunikacji i áącznoĞci powoáano do Īycia rozliczne periodyki o róĪnorakim profilu, mające zasiĊg republikaĔski lub regionalny. Wspólnym wysiákiem Polaków z Biaáorusi i Rzeczpospolitej powstaáo równieĪ – waĪne dla swobodnej aktywnoĞci związkowej – zaplecze materialno-osobowe: Domy Polskie, szkoáy z polskim MĊzykiem wykáadowym, amatorskie zespoáy artystyczne oraz grono kompetentnych i oddanych dziaáaczy. DziĊki wspólnemu wysiákowi czáonków ZPB, PMS oraz innych organizacji dziesiątki tysiĊcy obywateli biaáoruskich odkryáo na nowo swoje polskie pochodzenie i zaangaĪowaáo siĊ w bezpoĞrednią pracĊ kulturalno-oĞwiatową. W Ğrodowiskach polskich na Biaáorusi rozkwitáa jednoczeĞnie wielka róĪnorodnoĞü aktywnoĞci twórczej czerpiącej peánymi garĞciami z polskiego dziedzictwa narodowego. Stąd teĪ – zupeánie samorzutnie, z „odruchu serca” – powstaáo mnóstwo zespoáów artystycznych, a przy niemal kaĪdym, najmniejszym nawet oddziale terenowym powstaá przynajmniej jeden. Rozwinąá siĊ równieĪ na olbrzymią skalĊ ruch twórczy w formie róĪnorakich festiwali, przeglądów, konkursów. Co wiĊcej, potrzeba artystycznego wyraĪenia siebie nie ograniczaáa siĊ jedynie do wáasnego Ğrodowiska etnicznego, ale wychodziáa dalej – na forum ogólnorepublikaĔskie i miĊdzynarodowe. Warto dodaü, iĪ powyĪszą twórczoĞü artystyczną naleĪDáoby widzieü zarówno w kategoriach ekspresji wáasnej toĪsamoĞci – a wiĊc „owocu” Ğwiadczącego juĪ o pewnej dojrzaáRĞci samookreĞlenia narodowego, jak i podjĊtego trudu jej pielĊgnowania i ksztaátowania. W swoim artykule chciaáabym zatem zaprezentowaü osiągniĊcia i gáówne kierunki dziaáalnoĞci artystycznej polskiej mniejszoĞci narodowej na Biaáorusi. W pierwszej kolejnoĞci naleĪy omówiü takie formy jak Ğpiew i taniec, nastĊpnie twórczoĞü literacką, recytatorską i teatralną, a takĪe prace plastyczne i inne rodzaje sztuk wizualizacyjnych. Warto takĪe przedstawiü gáówne formy prezentacji twórczoĞci inspirowanej polskimi tradycjami narodowymi.

1. PieĞĔ i taniec - chóry i zespoáy

TwórczoĞü Polaków na Biaáorusi przybieraáa róĪnorodne formy, a wĞród nich pierwszeĔstwo zyskiwaáa aktywnoĞü wokalna. NajczĊĞciej powstawaáy chóry, ale nie tylko one – w zaleĪnoĞci od lokalnych moĪliwoĞci Ğpiewowi mogáa

116 takĪe towarzyszyü orkiestra, a nawet tancerze, wykonujący taĔce narodowe6. Bywaáy grupy dzieciĊce, máodzieĪowe, osób dorosáych oraz mieszane. Nigdy nie brakowaáo chĊtnych, a nabór dokonywany byá zazwyczaj na podstawie wstĊpnych przesáuchaĔ7. Podstawowym repertuarem kaĪdego zespoáu byáy polskie pieĞni patriotyczne, dawne, wspóáczesne, regionalne, nie brakowaáo znanych piosenek biaáoruskich8. Troską kaĪdego chóru byáo pozyskanie odpowiednich strojów, adekwatnych do wykonywanej muzyki. W tym zakresie nieocenioną pomoc okazaáy róĪne stowarzyszenia spoáeczne z Rzeczpospolitej9. SpoĞród popularnych zespoáów wokalnych moĪna wymieniü przykáadowo chór „Gáos znad Niemna” z Grodna, „Kraj Rodzinny” z Baranowicz, „Czerwone Maki” z MiĔska, „PromieĔ” ze Szczuczyna10. Ambicją, a zarazem dumą kaĪdego oddziaáu ZPB, PMS, szkoáy czy klasy polskiej byáo prowadzenie choüby niewielkiego chóru amatorskiego, który mógáby swoimi wystĊpami ubogaciü róĪne imprezy związkowe lub szkolne11.

6 Por. R. Karaczun, Na smutnej nucie, „Gazeta znad Niemna” (dalej: GzN), 1995, nr 3, s. 6; Od piĊciu lat przynoszą nad radoĞü, GzN, 1995, nr 48, s. 1; H. Alancewa, Nasz akompaniator, GzN, 1997, nr 6, s. 3; A. Bezzubow, „Chabry” ruszają w trasĊ, GzN, 2005, nr 17, s. 4; W. i J. TreĞciakowie, Polonijny Zespóá PieĞni i TaĔca „Karolinka”, GzN, 2004, nr 3, s. 17. Niekiedy do danej szkoáy/klasy polskiej uczĊszczali szczególnie uzdolnieni muzycznie uczniowie. Na róĪnorakich akademiach, wystĊpach i koncertach prezentowali swoje umiejĊtnoĞci, ale gáównie jako soliĞci, por. np. A. Bezzubow, Uznanie talentu, GzN, 2005, nr 3, s. 5. 7 Por. [Ogáoszenie], GzN, 1997, nr 35, s. 2; [Ogáoszenie], GzN, 1997, nr 39, s. 2; [Ogáoszenie], GzN, 1998, nr 19, s. 4; [Ogáoszenie], GzN, 2000, nr 19, s. 4; [Ogáoszenie], GzN, 2000, nr 41, s. 5; [Ogáoszenie], GzN, 2001, nr 37, s. 12; [Ogáoszenie], GzN, 2001, nr 12, s. 1; [Ogáoszenie], GzN, 2001, nr 3, s. 4. 8 Por. Pierwszy zespóá ludowy, „Magazyn Polski” (dalej: MP), 1993, nr 1-2, s. 30-31; PieĞĔ „Sáowików”, GzN, 1993, nr 35, s. 6; „Wasze wsparcie jest nam potrzebne”. Wywiad z J. Trzeciakiem, GzN, 1994, nr 11, s. 5; A. Oleksa, ĝladami polskoĞci, GzN, 1994, nr 17, s. 5; I. Ejsmont, W naroczaĔskiej stronie, GzN, 1995, nr 40, s. 3; H. Ejsmont, PieĞni naszych matek, GzN, 2002, nr 44, s. 9. 9 Por. GrodzieĔskie kwiaty artystyczne, GzN, 1999, nr 27, s. 10; Archiwum Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Warszawie, Sprawozdanie z zadaĔ programowych Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” realizowanych w roku 1999 z dotacji senatu RP, Warszawa 2000, s. 18-19; Sprawozdanie z zadaĔ programowych Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” realizowanych w roku 2000 z dotacji senatu RP, Warszawa 2001, s. 39; Sprawozdanie z zadaĔ programowych Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” realizowanych w roku 2001 z dotacji senatu RP, Warszawa 2002, s. 10. 10 Por. *áos z Grodna, GzN, 2000, nr 4, s. 5; C. Walcz, ĝpiewa chór „Gáos znad Niemna”, GzN, 1995, nr 26, s. 5; nr 27, s. 5; nr 28, s. 5; J. Szustal, „Kraj Rodzinny” w Baranowiczach, GzN, 1997, nr 42, s. 3; taĪ, „Kraj Rodzinny” z Baranowicz, „Polskie Sáowo z Baranowicz” (dalej: PSzB) 1997, nr 27, s. 2; T. Zaleska, Lubią piosenkĊ ojczystą, GzN, 2001, nr 1, s. 4; H. Tukaj, Chór „Kraj Rodzinny”, PSzB, 2006, nr 58, s. 3; W. Preckajáo, Pierwszy milion, GzN, 1998, nr 27, s. 1; tenĪe, Biaáy Orzeá zawitaá do MiĔska, GzN, 1998, nr 40, s. 3; Z piosenką przez Īycie. Wywiad z W. Adamowiczem, GzN, 2001, nr 31, s. 5; H. Jurewicz, ĝwiĊto w Szczuczynie, GzN, 1995, nr 51-52, s. 2; A. Kusielczuk, „PromieĔ” ze Szczuczyna, GzN, 1997, nr 44, s. 3. 11 Por. Na skrzydáach odrodzenia. Wywiad z J. Leonowicz, GzN, 1992, nr 9, s. 1-2; M. Kukatowicz, Iwje, GzN, 1993, nr 51, s. 4; ArtyĞci z Sonicz, GzN, 1994, nr 1, s. 1; S. Pietrowa, Prezentują

117 Potrzeby w tym zakresie byáy tak znaczne, iĪ rozpoczĊto cykliczne szkolenie dyrygentów polskich chórów na Biaáorusi, a takĪe oferowano róĪnego rodzaju warsztaty doskonalące w kraju i w RP12. Natomiast dla szerszego rozpropagowania polskiej sztuki i twórczoĞci wokalnej na áamach periodyków publikowano teksty i nuty piosenek polskich13. Warto podkreĞliü, iĪ znajomoĞü i umiejĊtnoĞü wykonywania pieĞni narodowych byáa traktowana jako jedna z podstawowych form zaznaczenia i wyraĪenia toĪsamoĞci narodowej. NaleĪy dodaü, Īe wiedza i zdolnoĞci na tym polu wykraczają – jak to wynikaáo z moich obserwacji przeprowadzonych na miejscu – daleko poza zwyczajowe moĪliwoĞci przeciĊtnego Polaka z Rzeczpospolitej. ĝwiadczy to o niezwykle doniosáej roli ekspresji artystycznej w Īyciu naszych rodaków na Biaáorusi, a takĪe ich gáĊbokim związku i zakorzenieniu w spuĞciĨnie polskiej kultury muzycznej. Co wiĊcej, wáDĞnie ta forma „wypowiedzi” – jak siĊ wydaje – pozwala im w szczególny sposób okazaü poczucie dumy narodowej oraz przywiązanie do regionalnych tradycji folklorystycznych14.

2. „PiĊkne sáowo” – twórczoĞü literacka oraz kunszt recytatorski i aktorski

Wiele osób próbowaáo swoich siá na niwie literackiej. CzĊĞü z nich staraáa siĊ prozatorsko ująü tragiczne doĞwiadczenia z lat drugiej wojny

„Praleski”, GzN, 1995, nr 14, s. 1; H. Alantajewa, „Kresowianka”, GzN, 1995, nr 16, s. 1; J. Sokoáowski, Polski chór w Porozowie, GzN, 1997, nr 49, s. 4; W. Preckajáo, àzy bywają róĪne, GzN, 1997, nr 7, s. 5; T. Malewicz, „Radosny Dzwon” w Sopoükiniach, GzN, 1997, nr 20, s. 2; T. Zaleska, Kiedy Ğpiewają sáowiki…, GzN, 1998, nr 37, s. 6; H. Ejsmont, „Poleskie Gwiazdki”, GzN, 2002, nr 20, s. 5; Archiwum Oddziaáu Baranowickiego Związku Polaków na Biaáorusi w Baranowiczach na Biaáorusi, Kronika: „Pierwiosnek” Zespóá MáodzieĪowy Baranowicze; L. Tumilewicz, Zamiáowani w polskiej piosence, w: Jak Feniks z popioáu…, s. 67-69. 12 Por. RoztaĔczone Baranowicze, PSzB, 1994, nr 10, s. 3; [Kurs dla choreografów], GzN, 1996, nr 36, s. 2; [Warsztaty piosenkarskie], GzN, 1997, nr 22, s. 2; G. Szumiel, Kurs dla dyrygentów, GzN, 1997, nr 8, s. 4; L. Winogorowa, Warsztaty choreograficzne w Baranowiczach, GzN, 1997, nr 44, s. 1; [Warsztaty choreograficzne], PSzB, 1999, nr 30, s. 4; [Warsztaty teatralne], GzN, 2002, nr 7, s. 5; [Polonijne Studium Choreograficzne], GzN, 2002, nr 11, s. 4; E. Zawadzka, Warsztaty choreograficzne, GzN, 2002, nr 43, s. 5; W. Bartoszewicz, Dbanie o rodaków [Kurs animatorów kultury polskiej], GzN, 2002, nr 35, s. 11. 13 Ze wzglĊdu na stosunkowo liczne proĞby czytelników, redakcja „Gáosu znad Niemna” wprowadziáa osobną rubrykĊ pt. Piosenka na Īyczenie (1998-2004). TakĪe w innych latach publikowano teksty polskich pieĞni, kolĊd i piosenek, np. w 1993 r. zamieszczono cykl „PieĞĔ Hymniczna”. 14 Por. L. Komaiszko, Posyáam Ci sáRĔce, GzN, 1992, nr 7, s. 10; T. Malewicz, Z podróĪy po „kresach”, GzN, 1994, nr 17, s. 3; T. Sobol, To jest sztuka!, GzN, 1995, nr 9, s. 8; M. SiegieĔ, Wzruszyli nas do áez, GzN, 1995, nr 24, s. 1; P. Sarul, ĝpieszĊ podzieliü siĊ radoĞcią, GzN, 1996, nr 18, s. 2; W. Preckajáo, DoczekaliĞmy siĊ!, GzN, 1997, nr 7, s. 2; C. Rawska, ĩycie oddaáa muzyce, GzN, 1997, nr 21, s. 3; W. Preckajáo, Gerniki i Guernika – to nie to samo. A jednak…, GzN, 1997, nr 21, s. 3; L. Winogorowa, Razem ze „Sáowikami”, GzN, 1997, nr 31, s. 6; O. Goáombowska, Muzyka w kulturze narodowej, GzN, 2000, nr 1, s. 4.

118 Ğwiatowej i represji sowieckich w formie zbeletryzowanych wspomnieĔ lub przedstawiü sielskie obrazki ze szczĊĞliwego dzieciĔstwa okresu miĊdzywojennego. Dla innych bardziej atrakcyjną formą ekspresji byáa poezja. Wiersze wyraĪDáy róĪnorodną tematykĊ, wszelako w pierwszym rzĊdzie odnosiáy siĊ do dramatycznych przeĪ\ü narodu polskiego: mordu katyĔskiego, zsyáek oraz przeĞladowaĔ z czasów wáadzy radzieckiej15. Nie brakowaáo odmiennych akcentów patriotycznych, o problematyce ogólniejszej lub dotyczącej waĪnych dla Polski rocznic (np. Trzeciego Maja)16, poetyckich zachwytów nad urodą ziemi kresowej17, wątków religijnych i zagadnieĔ typu „mądroĞciowego” (np. miáRĞü jako sens Īycia, przyjaĨĔ itp.)18. ChĊtnie skáadano Īyczenia „mową wiązaną”, starając siĊ w ten sposób uczciü waĪne bieĪące wydarzenia oraz jubileusze osób i instytucji19. Utwory – zarówno autorów o ugruntowanej renomie, jak i początkujących na tej niwie – zamieszczano na áamach polskich periodyków na Biaáorusi20. Warto podkreĞliü, Īe poeci-amatorzy rekrutowali siĊ z wszystkich grup wiekowych, a istotnym

15 Por. J. Sztern, KatyĔ, GzN, 1990, nr specjalny (wrzesieĔ), s. 7; K. WierzyĔski, Jest w Polsce jedna droga…, MP, 1992, nr 1, s. 72; H. Szoáomicka, Epitafium, GzN, 1994, nr 16, s. 6; M. Tomaszewska, PieĞĔ przeĪ\ü syberyjskich, GzN, 1994, nr 7, s. 1; A. Dawidowicz, Glinciszki, GzN, 1995, nr 2, s. 6; J. BoĔkowski, Mogiáa na Kurhanie, GzN, 1995, nr 6, s. 1; Las w Katyniu, „Ziemia OszmiaĔska” (dalej: ZO) 2000-2001, nr 8, s. 4; M. Jonkajtys, Marsz Sybiraków, GzN, 2004, nr 37, s. 5; L. Podlach, Dumka Sybiraków, „Magazyn Polski na UchodĨstwie” 2005, nr 2, s. 49. 16 Por. L. Wiszniewski, 11 Listopada, GzN, 1998, nr 45, s. 6; Moja Ojczyzna, GzN, 1998, nr 46, s. 11; L. Podlach, PolskoĞü, GzN, 2003, nr 27, s. 9; W. SkarbiĔski, Ojczyzna, GzN, 2004, nr 26, s. 4; S. Pawlukiewicz, Nostalgia, GzN, 2004, nr 31, s. 4; H. Tawáuj, Polska…, GzN, 2001, nr 5, s. 11; H. Trocka, 6áawnej rodaczce poĞwiĊcam, GzN, 2002, nr 23, s. 10. 17 Por. E. Szoáoch, Ziemia OszmiaĔska, ZO, 1993, nr 1, s. 4; A. Ignatowicz, Zakochana wiosna, GzN, 1998, nr 16, s. 6; R. Kucewicz, Historyczne Grodno, GzN, 2004, nr 26, s. 4; P. Giedrojü, SopockiĔski kraj, GzN, 2004, nr 12, s. 5; M. DobrzyĔska-Karawajska, Nowogródek, GzN, 1998, nr 25, s. 4. 18 Por. J. ĩyliĔska, Wiersz o Matce Boskiej, GzN, 1998, nr 23, s. 4; J. Ejsmond, Modlitwa o czyste serce, GzN, 1998, nr 20, s. 4; J. Hrynczuk, Biją dzwony, GzN, 1999, nr 7, s. 8; Z. JasieĔczuk, Historia koĞcioáa w Przeáomie, GzN, 2003, nr 49, s. 9; M. Leszkowicz, KoĞcióá parafialny, GzN, 2004, nr 26, s. 4; M. Woáosiewicz, A to bĊdzie…, GzN, 2004, nr 7, s. 4; W. Kisielewska, %ąGĨ przyjacielem, GzN, 2004, nr 31, s. 4; B. Szpakowska-Michalewska, Kochaü…, GzN, 2004, nr 40, s. 4. 19 Por. PamiĊci ks. K. Oráowskiego, GzN, 1995, nr 21, s. 2; M. Bumblis, Imieniny KsiĊdza, GzN, 1996, nr 4, s. 3; H. Tracka, [Pozdrowienia], GzN, 2001, nr 19, s. 9; J. HryĔczuk, [ĩyczenia Wielkanocne], GzN, 2001, nr 15, s. 5; [ĩyczenia], GzN, 2001, nr 45, s. 12; Z. JasieĔczuk, [Pozdrowienia], GzN, 2001, nr 42, s. 12; H. Trocka, [Pozdrowienia], GzN, 2001, nr 35, s. 5; [ĩyczenia], GzN, 2002, nr 25, s. 12. 20 Ambicją np. redakcji „Gáosu znad Niemna” byáo edytowanie osobnego dodatku literackiego, czego nie udaáo siĊ jednak zrealizowaü. Zamieszczano wiersze zarówno „klasyków” poezji polskiej, jak i wspóáczesnych twórców kresowych, np. Mariana Jonkajtysa (1931-2004), M. Woáosiewicza, L. Podlacha, Jonasza Szterna (1904-1988). Z inicjatywy ZPB i we wspóápracy z wieloma partnerami z RP wydano tomik wierszy poetów polskich z Biaáorusi, por. Z naszego Związku, GzN, 1992, nr 8, s. 1.

119 elementem ich twórczoĞci byá fakt, iĪ jĊzykiem ekspresji byá polski – co Ğwiadczy o dobrym jego opanowaniu przez starszych i máodszych. Co wiĊcej, próby wypowiedzi w mowie przodków miaáy równieĪ walor edukacyjny i samoksztaáceniowy. Nic wiĊc dziwnego, iĪ zachĊcano czytelników do próbowania swoich siá i przysyáania wáasnych wierszy, a takĪe udziaáu w konkursach poetyckich21. Najpopularniejszym sposobem uczestniczenia w polskim dorobku literackim byáy recytacje poezji. Wydaje siĊ, Īe byáa to forma dostĊpna praktycznie dla kaĪdego, dlatego teĪ wĞród róĪnorakich typów konkursów turnieje deklamatorskie byáy doĞü licznie reprezentowane22. Co wiĊcej, recytacje stanowiáy waĪny element akademii i uroczystoĞci szkolnych, związkowych i patriotycznych, stąd teĪ – w pewnym sensie – przeglądy takie miaáy praktyczny aspekt: pozwalaáy wyáoniü najbardziej utalentowanych, którzy mogliby nastĊpnie odpowiednio upiĊkszyü wspomniane imprezy. Poza tym nauczenie siĊ na pamiĊü utworów poetyckich cenionych autorów polskich oraz nauka ich deklamacji stanowiáa waĪne ogniwo upowszechniania i przyjmowania siĊ kultury polskiej ZĞród coraz to nowych pokoleĔ máodych Polaków na Biaáorusi. Pewną odmianą powyĪszego operowania „piĊknym sáowem” byáy wszelkie formy dziaáalnoĞci teatralnej i aktorskiej. Miejscowe, profesjonalne zespoáy tego typu nie byáy zbyt popularne, choü z drugiej strony moĪna odnotowaü aktywnoĞü licznych teatrzyków czy kabaretów szkolnych, a takĪe próby bardziej profesjonalnego podejĞcia do sztuki23. Widzowie mogli takĪe liczyü na wcale nierzadkie wystĊpy teatrów z Polski24. Warto dodaü – i mogĊ to

21 Por. .ącik poetycki, GzN, 1990, nr specjalny (sierpieĔ), s. 7; Pióra na start!, GzN, 1992, nr 4, s. 1-2; [List], GzN, 1992, nr 13, s. 3; Konkurs poetycki, GzN, 1995, nr 15, s. 5; N. W., Czym jest dla mnie literatura polska, PSzB, 1998, nr 29, s. 3-4; Kochają dom, rodzinny dom, GzN, 2000, nr 23, s. 9; T. Zaleska, Poetyckie pióro czytelników, GzN, 2001, nr 5, s. 11. 22 Por. M. ĝwigoĔ, Raz rzucone ziarno…, GzN, 1994, nr 9, s. 3; I. Artisz, Strofy poezji polskiej, GzN, 1994, nr 47, s. 6; Konkurs recytatorski, GzN, 1996, nr 46, s. 1; J. Dziurbejko, Polskie Rymy, GzN, 1996, nr 10, s. 2; M. àucewicz, Spotkanie Laureatów Konkursu Recytatorskiego, GzN, 1998, nr 5, s. 2; ĝwiatowy Festiwal Poezji Marii Konopnickiej, GzN, 1998, nr 10, s. 2; [Konkurs Recytatorski Poezji A. Mickiewicza], GzN, 1999, nr 49, s. 5; [IX ĝwiatowy Festiwal Poezji Marii Konopnickiej], GzN, 2000, nr 17, s. 12; L. Siergiej, Poezja i pieĞni, GzN, 2001, nr 29, s. 5; O. Karpuk, ĝwiĊto poezji, 2003, nr 41, s. 3; ĝwiĊto poezji polskiej w Bolciennikach, MP, 2005, nr 3-4, s. 3 (okáadki). 23 Por. H. Stybaniewicz, W barwach pieĞni, w rytmie taĔca, GzN, 1992, nr 8, s. 10; RoztaĔczone Baranowicze, PSzB, 1994, nr 10, s. 3; M. Boükowska, Spotkania dzieci z teatrem, GzN, 1995, nr 23, s. 3; N. Grigoriewa, %Ċdziemy PolskĊ gáosiü!, GzN, 1996, nr 35, s. 8; I. Todryk, „KurtynĊ w górĊ”. II Przegląd Maáych Form Teatralnych, GzN, 2001, nr 23, s. 5; Nasze zespoáy, PSzB, 2002, nr 41, s. 4-5; I. Todryk, 0áodzi pasjonaci teatru, GzN, 2002, nr 23, s. 1, 9; A. Bezzubow, Sztuka dla dzieci, GzN, 2003, nr 23, s. 5; I. Kulikowska, Polskie sáowo na deskach teatralnych, GzN, 2004, nr 23, s. 5; A. Usowicz, O Īartach na serio, GzN, 2005, nr 9, s. 2; T. Zaleska, Blask gwiazdy, GzN, 2005, nr 3, s. 3. 24 Por. A. Skorb, Ciekawy spektakl, GzN, 1996, nr 29, s. 1; I. Szkudelska, Sukces Polskiego Teatru, GzN, 1997, nr 37, s. 1; M. WĊgrowski, Polski Teatr w Grodnie, GzN, 1997, nr 29, s. 1;

120 oprzeü przede wszystkim na wáasnych obserwacjach wyniesionych z uczestnictwa w Īyciu szkolnym i związkowym na Biaáorusi, Īe elementy áączenia sáowa z gestem byáy powszechne, a przedstawienia stanowiáy staáy punkt programu imprez szkolnych. Walor edukacyjny tego typu zajĊü wydaje siĊ oczywisty, przede wszystkim ze wzglĊdu na ich wielostronne oddziaáywanie wzbogacające wraĪliwoĞü na sztukĊ, co podnosiáo skutecznoĞü przekazu i atrakcyjnoĞü treĞci o rodowodzie polskim.

3. WartoĞci narodowe wyraĪane „obrazem”

Szczególną formą wyraĪenia swojego przywiązania do tradycji narodowych byáa twórczoĞü malarska i inne rodzaje wizualizacji, takie jak fotografia, rzeĨba, witraĪe, kilimy25. Dla chĊtnych – nie tylko dla specjalistów – organizowano róĪnorodne plenery i warsztaty, pomagające doskonaliü techniki artystyczne26. Dzieáa polskich plastyków, malarzy i fotografików byáy wielokrotnie prezentowane szerszej publicznoĞci w ramach wystaw w Domach Polskich, Instytucie Polskim w MiĔsku oraz profesjonalnych galeriach27. Jednym z podstawowych motywów polskich twórców byáo piĊkno przyrody, krajobrazów, architektury, tematyka religijna, a takĪe swobodne interpretacje rzeczywistoĞci, fantazje28. PodkreĞlano walor rozwijający i ksztaáFący sztuki oraz

W. Preckajáo, Teatr jednego aktora, GzN, 1997, nr 14, s. 2; „Zaczarowany ĝwiat” zawitaá na BiaáoruĞ, GzN, 1998, nr 40, s. 3; N. Malinowska, Dzieci niosą radoĞü, GzN, 1999, nr 2, s. 3; I. Kulikowska, Pokonaü strach, GzN, 2003, nr 8, s. 4; [Kabaret Jana Pietrzaka], GzN, 2004, nr 24, s. 1. 25 ChociaĪ mniejszoĞü polska nie posiadaáa odpowiednich moĪliwoĞci, aby nagraü samodzielnie filmy, to i takie próby byáy obecne. ChĊtnie natomiast prezentowano polskie filmy i ich twórców, por. np. R. JasiĔski, Wspaniaáa siódemka Zanussi, GzN, 1994, nr 13, s. 5; tenĪe, Kwiaty w listopadzie, GzN, 1994, nr 51-52, s. 10; S. Gaáawiecki, Okno do Europy, GzN, 1996, nr 15, s. 3; R. Karaczun, Stanie siĊ dobrą tradycją, GzN, 1995, nr 17, s. 2; R. JasiĔski, Przegląd filmów, GzN, 1996, nr 31, s. 1. 26 Por. J. Dziurbejko, Pedagog, plastyk, Grodnianin…, GzN, 1994, nr 13, s. 5; I. WaluĞ, Plener w Grodnie, GzN, 1997, nr 37, s. 2; R. Dalkiewicz, Plener malarski, GzN, 1997, nr 2, s. 2; L. Marek, „Misja Polonijna” nad Niemnem, GzN, 2001, nr 30, s. 5. 27 Por. Wystawa polskich plastyków, oprac. I. Artisz, GzN, 1993, nr 49, s. 5; J. Dziurbejko, I. Artisz, Galeria sztuki zaprasza, GzN, 1993, nr 52, s. 3, 6; Wystawa Wacáawa Danowskiego, GzN, 1996, nr 46, s. 1; Wystawy, które warto obejrzeü, GzN, 1997, nr 22, s. 2; W. Preckajáo, Wspaniaáy prezent, GzN, 1998, nr 6, s. 2; A. Kusielczuk, Inauguracja wystawy malarskiej, GzN, 1998, nr 21, s. 1; Wystawa przyjacióá, GzN, 2001, nr 5, s. 4; I. Kulikowska, Niecodzienne wydarzenie, GzN, 2003, nr 12, s. 4; [Wystawa], GzN, 2005, nr 13, s. 5. 28 Por. W. Preckajáo, 7Ċcza rĊkami stworzona, GzN, 1996, nr 50, s. 8; J. Heikiel, J. Streákowicz, Gdy dusze siĊ rozumieją, GzN, 1996, nr 6, s. 1; W. Preckajáo, Inne Īycie doktora Zubryckiego, GzN, 1997, nr 28, s. 2; Wystawa „ĝwiatáo ĩycia”, GzN, 1998, nr 31, s. 3; Okolic rodzimych czar. Wywiad z W. Brysacz, GzN, 1998, nr 48, s. 12; Slajdowy Ğwiat fotomistrza. Wywiad z W. Woákowym, GzN, 1999, nr 16, s. 7; Wystawa „BliĪej Niemna”, GzN, 2002, nr 6, s. 5; A. Krzysztofowicz, Pod lasem, za miedzą, GzN, 2003, nr 22, s. 4; [Wystawa „Zabytki Ziemi NadniemeĔskiej”], GzN, 2004, nr 20, s. 1; H. Bohdan, Historia na páótnie, GzN, 2005, nr 3, s. 5.

121 jej rolĊ w wyraĪaniu wartoĞci ogólnoludzkich i promocji polskoĞci na szerszym forum29.

4. Formy prezentacji twórczoĞci inspirowanej polskimi tradycjami narodowymi

Tak róĪnorodna i wielowątkowa dziaáalnoĞü domagaáa siĊ pewnego docenienia i prezentacji. Dlatego teĪ charakterystycznym rysem aktywnoĞci artystycznej Polaków na Biaáorusi byáy róĪnorakie konkursy, festiwale, przeglądy, które pozwalaáy wyáoniü nie tylko najlepszych, ale przede wszystkim przedstawiü artystów oraz dorobek kultury polskiej ich krewnym i bliskim oraz pozostaáym rodakom, jak równieĪ caáym lokalnym spoáecznoĞciom. I tak tradycją okresu BoĪego Narodzenia staáy siĊ przeglądy kolĊd i jaseáek, prezentowanych w koĞcioáach, Domach Polskich i lokalnych oĞrodkach kultury30. Uprzywilejowaną formą przedstawienia kunsztu artystycznego byáy równieĪ festiwale róĪnorodnego typu: piosenki polskiej, harcerskiej, PáodzieĪowej, dzieciĊcej31. Podobną rolĊ „przeglądową” peániáy – wspomniane wyĪej – wystawy, wernisaĪe i plenery malarskie. Biaáorusini polskiego pochodzenia brali równieĪ udziaá w Īyciu kulturalnym Rzeczpospolitej32,

29 Por. W. Preckajáo, „Jestem wdziĊczny swemu losowi”, GzN, 1996, nr 28, s. 4; I. Wojnar, Kultura, GzN, 1997, nr 9, s. 5; Dzieci dla odrodzenia duchowoĞci. Wywiad z W. Cierebunem, GzN, 1998, nr 30, s. 2; W. Danowski: „Sztuka pomaga Ī\ü”, GzN, 1998, nr 10, s. 3; N. Antonczyk, Galeria – Studium w Toruniu i „Sozwuczije” w Grodnie, GzN, 1997, nr 9, s. 5; I. Todryk, 8Ğmiechy dzieciĊce na szkle, GzN, 2001, nr 23, s. 10; Poruszyü wyobraĨniĊ. Wywiad z G. Mazurowem, GzN, 2001, nr 22, s. 6. 30 Por. Przegląd zespoáów kolĊdniczych, GzN, 1993, nr 40, s. 2; T. KryszyĔ, Przegląd zespoáów kolĊdniczych, GzN, 1994, nr 4, s. 1; Z. Ciesielski, WraĪenia z przeglądu zespoáów kolĊdniczych w Grodnie, GzN, 1994, nr 11, s. 5; Przegląd zespoáów kolĊdniczych, GzN, 1994, nr 46, s. 5; I. Artisz, Przegląd zespoáów kolĊdniczych, GzN, 1995, nr 5, s. 3; R. Karaczun, Wspaniaáe widowisko, GzN, 1997, nr 4, s. 4; PielĊgnując tradycjĊ, GzN, 1998, nr 7, s. 2; T. Zaleska, Dar naszego serca, GzN, 1999, nr 2, s. 1; J. Ejsmont, KolĊdy w karnawale, GzN, 2003, nr 7, s. 5. 31 Por. I Festiwal Polskiej Piosenki, GzN, 1992, nr 1, s. 6; I. Artisz, ĝwiĊto kultury polskiej, GzN, 1993, nr 25, s. 1, 3; P. Kodáyczewski, Festiwal piosenki harcerskiej, PSzB, 1994, nr 9, s. 3; III Festiwal Piosenki Polskiej, GzN, 1994, nr 16, s. 1; Festiwal w Lidzie, GzN, 1995, nr 21, s. 2; Zapraszamy na festiwal, GzN, 1996, nr 36, s. 1; W. Preckajáo, ZaĞpiewajmy wszyscy razem, GzN, 1996, nr 19, s. 1-2; Festiwal w Baranowiczach, GzN, 1995, nr 46, s. 1; „Malwy” w Baranowiczach, GzN, 1997, nr 26, s. 1; I. Artisz, Po raz pierwszy w Sáonimiu, GzN, 1995, nr 25, s. 4; Festiwal piosenki, ZO 1999, nr 7, s. 2; A. Tichomirow, Sukces polonistów, GzN, 2005, nr 17, s. 13. 32 Por. J. Baranowska, Na festiwalu w Cheámnie, GzN, 1994, nr 40, s. 1,; G. Szumiel, GrodzieĔski chór w ĩyrardowie!, GzN, 1995, nr 20, s. 2; H. ĩur, Kazimierz peáen muzyki i Ğpiewu, GzN, 1996, nr 28, s. 4; D. Krupica, Spotkaáy siĊ rodziny muzykujące, GzN, 1996, nr 1, s. 5; L. Rewkowska, Sukces sáonimskich dzieci, GzN, 1996, nr 22, s. 1; J. Dziurbejko, Czy nadal walizka pozostanie ciĊĪka?, GzN, 1996, nr 34, s. 4; N. Mazur, P. Lukaszun, „Przyjaciel” w Mrągowie, GzN, 1996, nr 37, s. 1; T. Zaleska, Letnia stolica Kresów, GzN, 1999, nr 33, s. 1, 8; Odwieczna wiĊĨ, oprac. I. Kulikowska, GzN, 2004, nr 47, s. 1, 9.

122 Biaáorusi33 oraz w ruchu mniejszoĞci narodowych, demonstrując swoje osiągniĊcia na imprezach w kraju i zagranicą34. Do najbardziej popularnych imprez konkursowych naleĪDáa Olimpiada Literatury i JĊzyka Polskiego, która pozwalaáa sprawdziü máodzieĪy swoje umiejĊtnoĞci na tym polu. Eliminacje odbywaáy siĊ od lokalnego etapu – najczĊĞciej szkoáy – aĪ do szczebla republikaĔskiego35. Podobnym celom sáXĪ\á konkurs „Mistrz Ortografii” oraz „Poloniada”, w której nagrodą dla laureatów byáo zdobycie indeksu na uczelnie polskie36. SpoĞród konkursów o najwiĊkszej renomie i zasiĊgu moĪna wymieniü np. „Kresy” – MiĊdzynarodowy Konkurs Recytatorski oraz „Malwy” – MiĊdzynarodowy Festiwal Polskiej Piosenki Estradowej37. Poza nimi duĪym zainteresowaniem cieszyáy siĊ równieĪ inne typy konkursów - literackie, historyczne, geograficzne, plastyczne, fotograficzne38.

33 Por. T. Malewicz, I. Artisz, Dla obywateli Republiki, GzN, 1994, nr 25, s. 3; J. Dziurbejko, Kalejdoskop melodii i braw, GzN, 1995, nr 48, s. 2; Odrodzenie kultury wzbogaca nasz naród. Wywiad z S. Gabrusiewiczem, GzN, 1995, nr 19, s. 2; R. Karaczun, PieĞni nawoáują do jednoĞci, GzN, 1996, nr 26, s. 4; Wspaniaáy debiut, GzN, 1997, nr 49, s. 1; M. Luckiewicz, „WitraĪ nadziei”, GzN, 1998, nr 20, s. 6; A. Delska, MiĔska Wiosna, GzN, 2000, nr 21, s. 3; RozwaĪna i romantyczna. Wywiad z I. Mamul, PSzB, 2004, nr 8, s. 4; ĝcieĪkami poezji ojczystej, GzN, 2005, nr 36, s. 1-2. 34 Por. I. Artisz, Z Brazylii do Kazachstanu, GzN, 1993, nr 34, s. 5; Festiwal Chórów Polonijnych, GzN, 1994, nr 33, s. 2; J. Dziurbejko, Do zobaczenia za rok, GzN, 1995, nr 35, s. 2; T. Dorofiejewa, Byáa to dla nas wspaniaáa lekcja, GzN, 1997, nr 37, s. 4; I. WaluĞ, PielĊgnowanie tradycji poprzez piosenkĊ, GzN, 2000, nr 35, s. 5. 35 Por. T. KryszyĔ, Olimpiada Literatury i JĊzyka Polskiego, GzN, 1994, nr 6, s. 3; Gratulujemy zwyciĊzcom, GzN, 1995, nr 13, s. 1; T. Zaleska, Olimpiada Literatury i JĊzyka Polskiego, GzN, 1999, nr 2, s. 3; M. Lucewicz, Olimpiada Literatury i JĊzyka Polskiego, GzN, 2000, nr 24, s. 9; H. Ejsmont, ZwyciĊstwo wiedzy, GzN, 2002, nr 3, s. 1, 5; Najlepsi. Wywiad z A. Orechwo, GzN, 2002, nr 20, s. 10; H. Ejsmont, Chrzest bojowy, GzN, 2002, nr 13, s. 4; I. Todryk, Rywalizacja intelektów, GzN, 2002, nr 11, s. 5; I. Kulikowska, Zmagania najlepszych, GzN, 2003, nr 3, s. 4; A. Bezzubow, Przed nami Warszawa!, GzN, 2004, nr 10, s. 1. 36 Por. [Mistrz Ortografii], GzN, 1999, nr 21, s. 3; [Mistrz Ortografii], GzN, 2000, nr 4, s. 5; I. Todryk, 0áodzi poloniĞci, GzN, 2001, nr 17, s. 4; [Mistrz Ortografii], GzN, 2003, nr 14, s. 5; I. Kulikowska, Mistrz Ortografii, GzN, 2003, nr 20, s. 5; [Mistrz Ortografii], GzN, 2004, nr 40, s. 5; I. Kulikowska i in., Wyáoniü mistrza, GzN, 2004, nr 12, s. 1, 4; [Mistrz Ortografii], GzN, 2005, nr 12, s. 15; [Witryna Fundacji Máodej Polonii], Poloniada 2010, w: http://www.mlodapolonia.org/Poloniada%202010.html (30 paĨdziernik 2009); T. KryszyĔ, Poloniada na póámetku, GzN, 1994, nr 13, s. 2. 37 Por. J. Dziurbejko, „Kresy ’92”, GzN, 1992, nr 22, s. 3; L. Woroszyáowa, „Kresy ‘94” w Witebsku, GzN, 1994, nr 47, s. 6; T. KryszyĔ, „Kresy ’95” w Grodnie, GzN, 1995, nr 49-50, s. 4; Szkolny konkurs recytatorski „Kresy ‘97”, PSzB, 1997, nr 27, s. 3; Konkurs recytatorski „Kresy ‘97”, GzN, 1997, nr 47, s. 1; Archiwum PMS w Grodnie, BiaáoruĞ, Segregator: Konkurs Recytatorski „Kresy”; H. Ejsmont, „Malwy”, 2002, nr 21, s. 1, 4; T. Puchowaja, „Malwy”, 2003, nr 21, s. 1, 4. 38 Por. np. tylko z roku 2003 wybrane kwizy: Konkurs erudyty, GzN, 2003, nr 13, s. 12; Konkurs z Andrzejem Wajdą, GzN, 2003, nr 21, s. 11; XXII Ogólnopolski Konkurs Plastyczny, GzN, 2003, nr 19, s. 11; XVIII Ogólnopolski Konkurs Literacki im. E. SzymaĔskiego, GzN, 2003, nr 19, s. 12; Wielki Konkurs: Sprawdzian z Polskiego, GzN, 2003, nr 17, s. 11; Konkurs Recytacji Poezji Polskiej, GzN, 2003, nr 18, s. 12; [Konkurs Mistrz Ortografii], GzN, 2003, nr 15, s. 5;

123 NiezaleĪnie jednak od formy i tematyki, wszystkie miaáy za zadanie pobudziü kreatywnoĞü uczestników oraz zachĊciü do poszerzenia wiedzy i polskich kompetencji kulturowych. Nie zadawalano siĊ tylko radoĞcią z obcowania ze sztuką i satysfakcją z wiĊkszych czy mniejszych osiągniĊü artystycznych. Oprócz prezentowania dorobku poszczególnych zespoáów o charakterze konkursowym czy festiwalowym, dbano równieĪ o promocjĊ polskoĞci „na zewnątrz”. Temu VáXĪ\áy przede wszystkim róĪnorakie koncerty i wystĊpy indywidualne polskich artystów bąGĨ zespoáów. W pierwszym rzĊdzie recitale kierowano do czáonków oddziaáów ZPB i PMS oraz wiernych parafii katolickich, przedstawiając widzom repertuar patriotyczny bąGĨ katolicko-narodowy. WyjeĪGĪano równieĪ w teren, do pobliskich miejscowoĞci i parafii w ramach „misji” szerzenia kultury polskiej39. Co ciekawe, taki charakter miaáy takĪe podróĪe po Rzeczpospolitej oraz polonijnych oĞrodków na kilku kontynentach40. Zapraszano równieĪ solistów i zespoáy z Polski (nawet „Mazowsze”) bąGĨ grupy polonijne z rodzimych krajów na tournee po oĞrodkach polskich na Biaáorusi41. Nieocenioną pomoc w sfinansowaniu takich akcji okazywaáy w tej kwestii fundacje i stowarzyszenia z Polski i polskiej diaspory.

T. Zaleska, SopoükiĔskie idole [konkurs piosenkarski], GzN, 2003, nr 4, s. 1; I. Kulikowska, Ziemia ojczysta, ziemia jasna [konkurs máodych krajoznawców], GzN, 2003, nr 21, s. 5; T. Zaleska, [Konkurs: Znawca Kina. Konkurs: Wycieczka z „Gáosem”], GzN, 2003, nr 28, s. 11; [Konkurs na WalentynkĊ], GzN, 2003, nr 6, s. 12; Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. C.K. Norwida, GzN, 2003, nr 7, s. 5; Konkurs historyczny, GzN, 2003, nr 2, s. 10; [Konkurs Wiedzy o AK], GzN, 2003, nr 48, s. 10; [Konkurs: O PapieĪu Wierszem i Prozą], GzN, 2003, nr 47, s. 12; XII Olimpiada Literatury i JĊzyka Polskiego, GzN, 2003, nr 51, s. 4; Konkurs Literacki i Plastyczny „Polskie Tradycje, Obyczaje i ObrzĊdy”, GzN, 2003, nr 12; Poloniada 2004, GzN, 2003, nr 48, s. 5. Przegląd przeprowadzonych konkursów, por.: Archiwum PMS w Grodnie, BiaáoruĞ, Segregator: Konkursy; Archiwum ZPB w Grodnie, BiaáoruĞ, Segregator: Konkursy. 39 Por. Koncert w NiedĨwiedzicach, PSzB, 1994, nr 8, s. 3; J. Kirwiel, Koncert w Wasiliszkach, GzN, 1997, nr 40, s. 1; M. Bakunowicz, Kronika, ZO 1997, nr 5, s. 2; T. Malewicz, Obroniá tytuá ludowego, GzN, 1997, nr 45, s. 2; M. Bakunowicz, Rozbrzmiewa pieĞĔ polska nad Niemnem, GzN, 1997, nr 45, s. 2; W, Kowalczuk, Pierwiosnek polskiej piosenki i tradycji, GzN, 1997, nr 44, s. 2; P. Juckiewicz, Muzyka áączy, GzN, 2005, nr 3, s. 3. 40 Por. Brawo „Lechici”, GzN, 1993, nr 21, s. 2; P. Kodáyczewski, Notatki z podróĪy, PSzB, 1994, nr 3, s. 2; PoĪyteczna goĞcina, GzN, 1994, nr 5, s. 1; M. Sulima, Niezapomniane wraĪenia, GzN, 1995, nr 46, s. 4; J. Adamski, 0áodzi przyjaciele!, PSzB, 1996, nr 17-18, s. 4; H. Stawropolcew, Bajka pod tytáem Ameryka, PSzB, 1996, nr 15-16, s. 2; Sukces „Jutrzenki” w Niemczech, GzN, 1997, nr 40, s. 1; J. Szustal, DziĊki dobrym ludziom, GzN, 1999, nr 13, s. 5; F. Gabis, GoĞcinne Siedlce, GzN, 2002, nr 30, s. 4. 41 Por. [Aktualia], GzN, 1990, nr specjalny (sierpieĔ), s. 7; J. Dziurbejko, W rytm mazura, GzN, 1992, nr 7, s. 5; J. Kolenda, Studenckie lata, GzN, 1992, nr 6, s. 9; C. Mich, GrodzieĔskie tournee „Logosu”, GzN, 1993, nr 28, s. 7; I. Artisz, Spotkanie z dziedzictwem muzycznym, GzN, 1994, nr 27, s. 2; WystĊpy dzieci z Lublina i Wojciechowa, PSzB, 1994, nr 11, s. 3; B. Oráowska, Chór z Torunia w Woápie, GzN, 1995, nr 10, s. 2; K. Woáyniec, Sokólskie „Wrzosy” na GrodzieĔszczyĨnie, GzN, 1997, nr 40, s. 3; W. Rodionow, Czarująca gitara, GzN, 2002, nr 9, s. 11.

124 PrestiĪowe znaczenie dla biaáoruskich Polaków miaáy cyklicznie, odbywające siĊ co dwa lata, Festiwale Kultur Narodowych, inicjowane przez paĔstwo biaáoruskie. W latach 1996-2006 odbyáo siĊ szeĞü takich imprez. Do kaĪdej z nich przygotowywano siĊ wyjątkowo starannie, gdyĪ byáa to szczególna okazja, aby zaprezentowaü swoją kulturĊ i osiągniĊcia na republikaĔskim forum róĪnych narodowoĞci zamieszkujących BiaáoruĞ. Prezentacje obejmowaáy szerokie spektrum wydarzeĔ kulturalnych – od festiwali piosenki czy poezji polskiej, po koncerty, spektakle i wystawy42. Podobny cel i rolĊ speániaáy dni EąGĨ wieczory/festiwale, kultury polskiej, organizowane przez poszczególne oddziaáy ZPB lub polskie placówki konsularne i ambasadĊ43. Zdarzyáo siĊ, Īe stowarzyszenia polskie odmówiáy udziaáu w tak waĪnym dla nich wydarzeniu. W ramach protestu przeciwko ograniczaniu praw mniejszoĞci narodowych i antypolskim szykanom wstrzymaáy siĊ od udziaáu w festiwalu zorganizowanym w 2000 r., ale ostatecznie wáączyáy siĊ w innej formie w promocjĊ obchodów44. O rozmachu i rozmiarach twórczoĞci inspirowanej polskim dziedzictwem narodowym moĪe Ğwiadczyü fakt, iĪ powoáano do Īycia specjalne stowarzyszenia, których celem byáo animowanie i wspieranie dziaáalnoĞci artystycznej biaáoruskich Polaków. Jednym z bardziej aktywnych byáo Towarzystwo Polskich Plastyków na Biaáorusi (zawiązane przy ZPB w 1992 r.)45. Swoje istnienie zaznaczyáy takĪe powstaáe przy ZPB: Towarzystwo Twórców Ludowych i Stowarzyszenie Poetów Polskich46. Warto dodaü, iĪ kilka zespoáów artystycznych uzyskaáo paĔstwową rejestracjĊ jako samodzielne organizacje spoáeczne oraz oficjalny status „ludowego”, co w realiach

42 Por. I Festiwal Kultur Narodowych, GzN, 1996, nr 20, s. 1; J. Dziurbejko, ĝwiĊto jednoĞci i braterstwa, GzN, 1996, nr 23, s. 3, 4-5; II RepublikaĔski Festiwal Kultur Narodowych, GzN, 1998, nr 21, s. 9; N. Malinowska, Do zobaczenia za dwa lata!, GzN, 1998, nr 22, s. 1, 4; A. Kusielczuk, Polskie podwórko, GzN, 1998, nr 22, s. 4; T. Zaleska, Jednoczy nas kultura polska, GzN, 2000, nr 23, s. 4-5; R. Karaczun i in., To My, Polacy Biaáorusi!, GzN, 2002, nr 23, s. 1-4; A. Bezzubow, Jedyny w Europie, GzN, 2004, nr 24, s. 1, 4. 43 Por. A. Sadowska, Dni Kultury Polskiej [w Woákowysku], GzN, 1993, nr 37, s. 2; S. Siákina, Dni Polskiej Kultury w HoĪy, GzN, 1996, nr 1, s. 1; R. Karaczun, Stanie siĊ dobrą tradycją, GzN, 1995, nr 17, s. 2; W. Preckajáo, R. JasiĔski, Dni Kultury Polskiej w MiĔsku, GzN, 1996, nr 2, s. 1-2; T. Stus, VII Przegląd Kultury Polskiej, GzN, 1998, nr 23, s. 3; O. Goáombowska, Zjednoczeni muzyka i poezją, GzN, 1999, nr 31, s. 5; A. Tochomirow, Sukces polonistów, GzN, 2005, nr 17, s. 13. 44 Por. N. Malinowska, Polacy, bąGĨcie solidarni!, GzN, 1999, nr 12, s. 1; 2Ğwiadczenie Zarządu *áównego ZPB, GzN, 1999, nr 8, s. 1; Chcemy zapoznaü z naszą bogatą kulturą. Wywiad z O. Goáombowską, GzN, 2000, nr 17, s. 5. 45 Por. [Towarzystwa Polskich Plastyków], GzN, 1992, nr 11, s. 4; C. SzczĊch, Uwaga plastycy, GzN, 1993, nr 44, s. 4; I. Artisz, J. Dziurbejko, Wystawa Ireny Zawaáo, GzN, 1994, nr 49, s. 2; R. Dalkiewicz, Impresje z plenerów malarskich – 94, GzN, 1995, nr 3, s. 6; Omówiono twórcze plany, GzN, 2000, nr 8, s. 5; T. Zaleska, ĝwiat zamkniĊty w ramach obrazu, GzN, 2000, nr 22, s. 4; taĪ, Serce topiące metal, GzN, 2004, nr 3, s. 4. 46 Por. Lekkich dĨwiĊków taniec. Wywiad z M. Skrombiewiczem, GzN, 2005, nr 16, s. 4; M. Sulima, Szukamy talentu, GzN, 1994, nr 38, s. 2.

125 biaáoruskich stanowiáo poĞwiadczenie wysokiego poziomu artystycznego grupy47.

Podsumowanie

Daleko niepeány przegląd aktywnoĞci artystycznej mniejszoĞci polskiej na Biaáorusi jednoznacznie dowodzi o ĪywotnoĞci kultury polskiej i jej trwaáych walorach kulturotwórczych. Stanowi równieĪ ciekawy przykáad celebrowania polskoĞci w realiach codziennego Īycia – w formie regularnych prób i cyklicznych wystĊpów, a takĪe w okazjach nadzwyczajnych – jako jeden z najwaĪniejszych elementów ĞwiĊtowania uroczystoĞci patriotycznych, związanych z rocznicami, jubileuszami i innymi waĪnymi dla spoáecznoĞci polskiej wydarzeniami. ĝwiadczy równieĪ dobitnie o zachowaniu ciąJáRĞci pokoleniowej przekazu kultury i toĪsamoĞci narodowej – wartoĞci nadal atrakcyjnych i wciąĪ fascynujących kolejne generacje. NaleĪy przy tym podkreĞliü fakt, iĪ polska mniejszoĞü narodowa na Biaáorusi nie jest biernym „konsumentem” czy „konserwatorem” dziedzictwa narodowego, ale w znaczącym stopniu takĪe oryginalnym „twórcą” kultury polskiej. Poza tym wáDĞnie w tych Ğrodowiskach zostaáo zachowanych i kultywowanych wiele wartoĞci artystycznych (np. pieĞni), które odeszáy w niepamiĊü wĞród mieszkaĔców Rzeczpospolitej. Koniecznie trzeba zaznaczyü, iĪ czymĞ niewáDĞciwym byáoby postrzeganie i ocenianie aktywnoĞci Ğrodowisk polskich na Biaáorusi przez pryzmat jakiegoĞ sztamowego i pompatycznego quasi-patriotyzmu. Z mojego osobistego doĞwiadczenia i uczestnictwa w tamtejszym Īyciu polskim wyáania siĊ obraz rozeĞmianych twarzy dzieci i máodzieĪy, peánych pomysáów i inicjatywy, planujących przedstawienia i koncerty, deklamujących z dumą polskie wiersze – nierzadko przez siebie napisane, przeĪywających satysfakcjĊ i radoĞü z uczestnictwa w Īyciu polskim.

47 Por. [Serwis Informacyjny Polaków na Biaáorusi, organ „oficjalnego” ZPB], Organizacje polskie na Biaáorusi, w: http://www.polacy.by/content/view/22/37 (21.12.2009).

126 Maágorzata Stopikowska

Z dziaáalnoĞci artystycznej Polaków w Biaáorusi (1987-2005)

Artistic activity of Poles in Belarus (1987-2005)

6áowa kluczowe: BiaáoruĞ, mniejszoĞü polska, tradycja narodowa, twórczoĞü, kultura

Key words: Belarus, Polish minority, national tradition, culture

Streszczenie

Polska mniejszoĞü narodowa w Republice BiaáoruĞ nieprzerwanie kontynuuje narodowe tradycje. Przejawiają siĊ one w dziaáalnoĞci artystycznej, a zwáaszcza takich jej dziedzinach, jak sztuka wokalna realizowana indywidualnie i zespoáowo, twórczoĞü literacka, sztuka aktorska. Autorka artykuáu dokonaáa precyzyjnej analizy wymienionych form dziaáalnoĞci artystycznej oraz wykazaáa ich praktyczne rezultaty.

Summary

The Polish national minority in the Republic of Belarus incessantly continues national traditions. By these the author of the article means first and foremost artistic activity, especially in such areas as singing (individual and in groups), literary activity, acting. The author conducts a detailed analysis of the undermentioned areas and shows their practical results.

127 128 Anna Lew

PROBLEMY POLSKIEJ MNIEJSZOĝCI NA LITWIE W MYĝLI POLITYCZNEJ UNII DEMOKRATYCZNEJ

Rodowód Unii Demokratycznej (UD) wywodzi siĊ jeszcze z czasów „pozaokrąJáostoáowych”, kiedy to Lech WaáĊsa powoáDá wáasny zespóá negocjacyjny Komitet Obywatelski, którego Ğcisáe kierownictwo tworzyli takĪe: Jacek KuroĔ, Bronisáaw Geremek oraz Adam Michnik. Po zwyciĊskich dla „SolidarnoĞci” wyborach 4 czerwca 1989 r. parlamentarzyĞci KO „S” utworzyli Obywatelski Klub Parlamentarny, z którego nastĊpnie wyodrĊbniáy siĊ nowe ugrupowania, takie jak: Ruch Obywatelski – Akcja Demokratyczna1 czy Frakcja Prawicy Demokratycznej. Obie formacje w maju 1991 r. zjednoczyáy siĊ z istniejąFą juĪ od grudnia Unią Demokratyczną, która zrodziáa siĊ zarówno z potrzeby zintegrowania zwolenników popierających Tadeusza Mazowieckiego i jego dziaáalnoĞci politycznej jako premiera, z drugiej zaĞ stanowiáa odpowiedĨ na tzw. wojnĊ na górze, która spowodowaáa ostateczny rozpad obozu „SolidarnoĞci”. Nowo powstaáa formacja polityczna odegraáa znacząFą rolĊ w pierwszym etapie procesu reformy politycznej i gospodarczej, jak teĪ w dyskusji o podstawowych kierunkach polityki zagranicznej paĔstwa polskiego w nowej rzeczywistoĞci spoáeczno – politycznej2. Zarówno w Polsce jak i na Litwie po 1989 r. rozpocząá siĊ swoisty proces odrodzenia narodowego. Obydwa paĔstwa stanĊáy przed trudnym zadaniem samodzielnego uáRĪenia wzajemnych relacji, co nie byáo áatwe. W litewskiej ĞwiadomoĞci nadal obecne byáy „upiory przeszáRĞci”, szczególnie te z lat 1918 – 1945, wĞród których najczĊĞciej wymieniano „agresjĊ ĩeligowskiego” oraz „polską okupacjĊ Wilna i WileĔszczyzny”. Obawiano siĊ, iĪ Polska w odradzającej siĊ Europie zechce powrotu do przedwojennego status quo, a wiĊc zaĪąda od Litwy Wilna i WileĔszczyzny.

1 Zob.: K. Chimiak, ROAD. Polityka czasu przeáomu. Ruch Obywatelski – Akcja Demokratyczna 1990 – 1991, Warszawa 2010. 2 Partie i koalicje polityczne III Rzeczypospolitej, pod red. K. A. Paszkiewicz, Wrocáaw 2004, s. 191 – 200; Polskie ugrupowania liberalne, pod red. à. Tomczaka, Wrocáaw 2010; D. Karnowska, W kierunku liberalizmu? Recepcja idei liberalnych w Polsce w warunkach transformacji ustrojowej, ToruĔ 2005; A. Wójcik, MyĞl polityczna ugrupowaĔ liberalno – demokratycznych, w: MyĞl polityczna w Polsce. Wybrane nurty ideowe, pod red. E. Maj, A. Wójcik, Lublin 2008, s. 183 – 217. Istniaáa takĪe ogromna niechĊü wobec mniejszoĞci polskiej zamieszkującej pogranicze litewsko – biaáoruskie, której dziaáania niejednokrotnie prowadziáy do spotĊgowania negatywnych postaw. Z kolei ludnoĞü polska wciąĪ pamiĊtaáa o krzywdach, które doznaáa od Litwinów kolaborujących z Niemcami w latach 1941 – 1944, o dziaáalnoĞci Saugumy – litewskiej policji bezpieczeĔstwa czy brutalnych mordach w Glinciszkach i ĝwiĊcianach. Efektem takich postaw byáo przekonanie o wyĪszoĞci Polaków nad Litwinami i czĊste lekcewaĪenie litewskiej idei niepodlegáRĞci, co wraz z podjĊciem staraĔ przez Litwinów o odzyskanie suwerennoĞci pod koniec lat osiemdziesiątych XX stulecia, przyczyniáo siĊ do powrotu negatywnych stereotypów narodowych oraz mitów w stosunkach polsko – litewskich3. ĝrodowisko związane z przyszáą Unią Demokratyczną wyraĪDáo zaniepokojenie ewentualnym powrotem do tradycji stosunków polsko – litewskich z czasów miĊdzywojennych, uznając takie rozwiązania za nieszczĊĞliwe dla obu stron w ich procesie „powrotu” do Europy. Stąd teĪ ZáDĞnie niektórzy z osób (m. in. Bronisáaw Geremek i Adam Michnik) tworzących w przyszáRĞci trzon partii wraz z grupą intelektualistów i dziaáaczy spoáecznych z Polski i Litwy podjĊáo inicjatywĊ wystosowania otwartych listów4. Odrzucone w nich zostaáy pretensje terytorialne wzglĊdem ziem, które w okresie miĊdzywojennym naleĪDáy do Drugiej Rzeczpospolitej, uznając Wilno za centrum Īycia kulturalnego i narodowego paĔstwa litewskiego, podkreĞlając przy tym, iĪ mniejszoĞü polska na Litwie powinna mieü „zapewnione duchowe, historyczne, kulturalne i materialne prawa do obecnoĞci, do udziaáu w polskiej spuĞciĨnie w Wilnie i na Litwie”5. Pisano dalej: „JesteĞmy wychowani w tradycji chrzeĞcijaĔskiej, a ta tradycja stanowi oparcie dla samostanowienia narodów i dla ich wzajemnej przyjaĨni. Zatem w imiĊ tej tradycji, w imiĊ ideaáu Europy, jako wspólnej wiĊkszej ojczyzny prosimy Was o wyrozumiaáRĞü wobec naszych báĊdów popeánionych w przeszáRĞci. Sami równieĪ bĊdziemy starali siĊ o taką wyrozumiaáRĞü, o wewnĊtrzne otwarcie ku Wam. Zdając wiĊc sobie sprawĊ z ciĊĪaru przeszáRĞci staĔmy wzajemnie na gruncie teraĨniejszoĞci, odwaĪnie odrzuümy ]áe wspomnienia, korzystajmy ze sprzyjających okolicznoĞci, by zbliĪ\ü siĊ do siebie uznając to, co niewątpliwie i niezmienne. Apel ten kierujemy w równym stopniu do Polaków mieszkających na Litwie, apel o wyrozumiaáRĞü, roztropnoĞü, przyjaĨĔ, apel o uznanie wspólnych dla caáej

3 P. Malewicz, Polska polityka wschodnia 1989 – 1991, ToruĔ 2008, s. 213; J. Widacki, Stosunki z Litwą, „Rocznik Polskiej Polityki Zagranicznej 1997”, Warszawa 1997, s. 147 – 150. 4 Dialog polsko – litewski. Razem ku Europie, „Rzeczpospolita”, 17 listopada 1989, nr 267, s. 5. 5 List do przyjacióá Litwinów, tamĪe.

130 Europy wartoĞci, a wiĊc wolnoĞci i demokracji”6. WyraĪano w ten sposób moralne zobowiązanie do áagodzenia sporów oraz utrzymywania stosunków polsko – litewskich w pozytywnej normie licząc, iĪ bĊdzie to stanowiü pierwszy krok ku wzajemnemu zbliĪeniu. Od samego początku zwracano równieĪ szczególną uwagĊ na poáRĪenie polskiej ludnoĞci na Litwie. W wywiadzie dla „Czerwonego Sztandaru” odrzuciá moĪliwoĞü jakiegokolwiek konfliktu polsko – litewskiego, akcentując potrzebĊ wspóádziaáania w rozwoju kultur obu narodów oraz odejĞcia od wzajemnych uprzedzeĔ. Od Polaków mieszkających na Litwie oczekiwaá, iĪ po uzyskaniu tego wszystkiego, co moĪe prowadziü do utrzymania i rozwoju polskiego Īycia kulturalnego, bĊGą pokojowo koegzystowaü z innymi narodami7. Wydarzenia w republikach baátyckich, mianowicie wzrost napiĊcia pomiĊdzy nimi a Moskwą w związku z proklamowaniem przez nie niepodlegáRĞci w 1990 r., budziáy ogromne zainteresowanie Ğrodowiska politycznego związanego z przyszáą Unią Demokratyczną. WyraĪano przekonanie o koniecznoĞci prowadzenia wywaĪonej i ostroĪnej polityki wobec obu stron konfliktu. ProklamacjĊ Rady NajwyĪszej Republiki Litewskiej „O przywróceniu niepodlegáRĞci paĔstwa litewskiego” z 11 marca 1990 r. przyjĊto z ogromnym zadowoleniem, gdyĪ w ten sposób nastąpiá nie tylko „koniec niesprawiedliwoĞci zrodzonej ukáadem Ribbentrop – Moáotow”8, ale takĪe dalszy etap rozpadu systemu imperialnego. JednoczeĞnie zwracano uwagĊ na to, iĪ proces emancypacji narodu litewskiego wzmacniaá zarówno niepodlegáRĞü i demokracjĊ Polski jak równieĪ otwieraá przed Rosją nowe perspektywy9, upatrując rozwiązania konfliktu na drodze pokojowego dialogu10. Formuáowane wystąpienia miaáy wiĊc przede wszystkim charakter swojego rodzaju mediacji pomiĊdzy Moskwą a Wilnem. W kontekĞcie marcowych wydarzeĔ na Litwie, poruszany byá takĪe problem polskiej mniejszoĞci narodowej. Jeszcze jako czáonek Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego Bronisáaw Geremek w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” zadeklarowaá, iĪ „Niepodlegáa, demokratyczna, szanująca prawa polskiej mniejszoĞci Litwa bĊdzie dobrym sąsiadem Polski”11. Z kolei Adam Michnik pisaá wówczas: „RadoĞü — to pierwsze

6 TamĪe, s. 5. 7 Wywiad Tadeusza Mazowieckiego dla „Czerwonego Sztandaru”, „Rzeczpospolita”, 7 grudnia 1989, nr 284, s. 7. 8 (W.K.), Polska wobec niepodlegáej Litwy, „Gazeta Wyborcza”, 14 marca 1990, nr 61, s. 1. 9 Europlan Geremka. O polskie polityce zagranicznej i przyszáej Europie. Z prof. Bronisáawem Geremkiem rozmawia Piotr Pacewicz, „Gazeta Wyborcza”, 19marca1990, nr 63, s. 5. 10 M. PapuziĔska, Polska Meksykiem Europy, „Gazeta Wyborcza”, 5 czerwca 1990, nr 128, s. 4. 11 (W.K.), Polska wobec niepodlegáej Litwy…, s. 1.

131 odczucie, które nasuwa siĊ po deklaracji litewskiego Parlamentu. /.../ Nikt z nas nie wie jeszcze, co to praktycznie oznacza. Wiemy wszakĪe, my Polacy, Īe na nas nakáada to specjalną odpowiedzialnoĞü. Dáugoletnie historyczne wiĊzi polsko-litewskie nakazują nam ze szczególną wraĪliwoĞcią odnosiü siĊ do aspiracji narodu litewskiego. /.../ Wierzymy, Īe w demokratycznym litewskim paĔstwie znajdzie siĊ miejsce na peániĊ praw dla obywateli litewskich narodowoĞci polskiej, Īe Polacy, którzy zamieszkują tĊ ziemiĊ od setek lat, bĊGą mieü peániĊ praw obywatelskich, Īe bĊdzie respektowana ich narodowa godnoĞü i prawo do pielĊgnowania wáasnej kultury. Wierzymy takĪe, Īe obywatele litewscy narodowoĞci polskiej bĊGą wobec paĔstwa litewskiego lojalni”12. Obok tak zdecydowanego poparcia dla aspiracji niepodlegáRĞciowych Litwy, ogromny nacisk káadziono równieĪ na sprawĊ polskiej ludnoĞci na Litwie, upominając siĊ o przestrzeganie wobec niej praw, które wymagane są w systemie demokratycznym. Z jednej strony dostrzegano wiĊc problemy narodowoĞciowe istniejące wówczas w paĔstwie litewskim, z drugiej zaĞ podkreĞlano, iĪ wyáącznie w niepodlegáej Litwie polska mniejszoĞü bĊdzie miaáa szansĊ walczyü o swoje postulaty. Nie tylko jednak deklaracje opublikowane na áamach prasy Ğwiadczyáy o silnym zaangaĪowaniu Ğrodowiska przyszáej Unii Demokratycznej w sprawy litewskie. Oddziaáywano takĪe poprzez kontakty z przedstawicielami litewskich organizacji niepodlegáRĞciowych13. W tym czasie najwaĪniejszym wydarzeniem byá wyjazd na LitwĊ oficjalnej delegacji przedstawicieli OKP, Sejmu i Senatu Rzeczpospolitej w dniu 27 marca 1990 r. W skáad jej weszli miĊdzy innymi Andrzej Wielowieyski, Janusz Onyszkiewicz, Józefa Hennelowa, Ryszard Ganowicz, Henryk Wujec oraz Bronisáaw Geremek. Ten ostatni przemawiając w parlamencie litewskim stwierdziá: „Nasze przesáanie przyjaĨni i solidarnoĞci przynosimy w momencie dla Litwy dramatycznym, ale mamy za sobą polską lekcjĊ, a lekcja ta powiada – nie moĪna przemocą i siáą zdáawiü aspiracji narodu. Lekcja polska to takĪe lekcja dialogu politycznego. Trzeba i moĪna rozmawiaü, i to wáDĞnie jest droga rozwiązania wszystkich problemów. W tej chwili Europa patrzy na LitwĊ i oczekuje rozwiązaĔ. Jest to wielka próba: w jaki sposób demokratyzujący siĊ Związek Radziecki potrafi zaakceptowaü aspiracje narodu litewskiego. Jest to takĪe próba dla tego narodu, który tak cierpliwie i mądrze potrafi zrealizowaü swoje aspiracje”14. Odbyte wówczas rozmowy dotyczyáy z jednej strony pomocy dla Litwy w jej aspiracjach niepodlegáRĞciowych, z drugiej zaĞ kwestii polskiej mniejszoĞci narodowej. We wspólnym komunikacie wyraĪono nadziejĊ, iĪ Polsce i Litwie uda siĊ XáRĪ\ü wzajemne relacje jak teĪ wewnĊtrzne stosunki narodowoĞciowe, tak

12 J. Borkowicz, Litwa ogáasza niepodlegáRĞü, „Gazeta Wyborcza” 12 marca 1990, nr 60, s. 1. 13 Rok 1989. Geremek odpowiada ĩakowski pyta, Warszawa 2008, s. 361. 14 J. Borkowicz, Europa patrzy na LitwĊ, „Gazeta Wyborcza”, 29 marca 1990, nr 74, s. 1.

132 aby staáy siĊ one „modelowe dla caáego naszego zrzucającego pĊta totalitaryzmu regionu”15. W tym celu proponowano ustawowe uregulowanie spraw mniejszoĞci narodowych oraz zagwarantowanie prawa do zachowania toĪsamoĞci kulturowej, jĊzykowej, oĞwiaty oraz samorządu terytorialnego, co winno umoĪliwiaü wpáyw na przebieg spraw lokalnych. Za istotny czynnik odpowiedzialny za wáDĞciwe ksztaátowanie siĊ stosunków narodowoĞciowych uznawano takĪe dziaáalnoĞü KoĞcioáa w obu krajach. NaleĪy wspomnieü, iĪ nowa klasa polityczna Polski, takĪe osoby związane w póĨniejszym czasie z Unią Demokratyczną, byáy wrĊcz zafascynowane Sajudisem – litewskim ruchem narodowym i prezentowanymi przez jego dziaáaczy racjami16. To z kolei powodowaáo napiĊcia w stosunkach z polską mniejszoĞcią na Litwie, której przedstawiciele obawiali siĊ, iĪ polscy politycy „rozmawiając z Litwinami, zapominają o Polakach”17. Takie teĪ oskarĪenie zostaáo postawione wobec delegacji Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, która w marcu 1990 r. spotkaáa siĊ z Polakami wybranymi do Litewskiego Parlamentu. W trakcie spotkania przekonywano polską mniejszoĞü, iĪ w Īaden sposób nie bĊdzie ona przez nich w jakikolwiek sposób zapomniana i nie zostanie pozostawiona sama sobie18. W wywiadzie dla „Kuriera WileĔskiego”, odnosząc siĊ do kwestii polskiej mniejszoĞci na Litwie, Bronisáaw Geremek podkreĞliá, LĪ z problemem narodowym boryka siĊ caáa Europa ĝrodkowo - Wschodnia. Liczyá na to, iĪ Polsce i Litwie uda siĊ stworzyü taki model stosunków pomiĊdzy mniejszoĞcią a wiĊkszoĞcią, który zapewniáby skuteczną ochronĊ praw polskiej ludnoĞci na Litwie. Stąd teĪ oczekiwaá wiĊkszego zaangaĪowania paĔstwa litewskiego, zarówno w sprawy polskie jak teĪ relacje polsko – litewskie. W jego opinii strona polska powinna wykorzystaü jednoznaczne poparcie dla wolnoĞciowych dąĪHĔ Litwy, takĪe w celu wspierania poprawnego uregulowania poáRĪenia polskiej mniejszoĞci. W nawiązaniu do oskarĪHĔ ze strony reprezentantów polskiej mniejszoĞci o marginalizowaniu ich oczekiwaĔ i dąĪHĔ, Geremek wyraziá nadziejĊ, LĪ dziĊki kolejnym spotkaniom z przywódcami Sajudisu i Parlamentu Litewskiego, jak i z przedstawicielami polskich Ğrodowisk na Litwie sytuacja ta zmieni siĊ na tyle, Īe bĊdzie moĪna „z pewną dozą optymizmu” myĞleü o przyszáej rzeczywistoĞci19.

15 Delegacja polska z wizytą w Litewskim Parlamencie. Wywiad z prof. Bronisáawem Geremkiem, „Kurier WileĔski”, 29 marca 1990, nr 73, s. 1. 16 Z. Kurcz, MniejszoĞü polska na WileĔszczyĨnie. Studium socjologiczne, Wrocáaw 2005, s. 148-149. 17 K. Leski, Bronisáaw Geremek wróciá z Wilna. Czy bĊGą rozmowy?, „Gazeta Wyborcza”, 30 marca 1990, nr 75, s. 1. 18 J. Hennelowa, Od póánocy do póánocy, „Tygodnik Powszechny”, 8 kwietnia1990, nr 14, s.7. 19 Delegacja polska z wizytą w Litewskim Parlamencie. Wywiad z prof. Bronisáawem Geremkiem..., s. 3.

133 PrzyjaĨĔ i gotowoĞü do udzielenia pomocy dla Litwy deklarowaá takĪe Henryk Wujec, który wyraziá chĊü nawiązania ĞciĞlejszych kontaktów ze Związkiem Polaków Litwy, co nie miaáo oznaczaü ingerencji w sprawy wewnĊtrzne paĔstwa litewskiego. Powiedziaá m.in.: „ĩywimy ogromną sympatiĊ do tego narodu i mamy nadziejĊ, Īe uda siĊ przezwyciĊĪ\ü jego nieufnoĞü do Polaków. Caákowicie przyznajemy prawo Litwinów do samostanowienia i nietykalnoĞci granic”20. Z kolei Józefa Hennelowa argumentowaáa, Īe mniejszoĞü polska na Litwie stanowi dla przeciwników niepodlegáej Litwy „wymarzony obiekt manipulacji”21, co jej zdaniem wynikaáo przede wszystkim z niezaspokojenia podstawowych praw i potrzeb ludnoĞci polskiej. Za dobrą przesáankĊ pod budowĊ „modelu sąsiedzkich stosunków na miarĊ przyszáRĞci” uznaáa ona wypowiedĨ polityków Sajudisu, zgodnie z którą kwestią polską moĪna bĊdzie siĊ zająü dopiero w wolnym paĔstwie litewskim, gdyĪ istniaáa obawa, Īe mniejszoĞü rosyjska wysunie swoje analogiczne Īądania, co uznawano za zagroĪenie dla integralnoĞci Litwy22. W owym czasie polska ludnoĞü na Litwie niejednokrotnie czuáa siĊ szykanowana ze strony wáadz litewskich, czego przykáadem byáo opublikowanie w rządowej gazecie „Lietuwos Aidas” artykuáu pt. „Rozpasanie wnuków ĩeligowskiego i Stalina”, w którym m. in. zarzucono Polakom uprawianie w okresie miĊdzywojennym polityki polegającej na unicestwianiu ludnoĞci litewskiej. Bardzo krytycznie odniósá siĊ do tego artykuáu Stanisáaw Stomma, uznając go za „okropny, wstrĊtny, obrzydliwy”23. Obok sáów potĊpienia, wyraziá nadziejĊ, Īe naród litewski „odetnie siĊ od tego, aby to byá wybryk, a nie stanowisko czĊĞci spoáeczeĔstwa”24. Konkludowaá dalej: „Jestem jednak optymistą, jeĪeli chodzi o stosunki polsko – litewskie. Nie ma teraz beznadziejnego przedmiotu sporu. Jest tylko przeszáRĞü. Musi siĊ ona wygáadziü, uspokoiü. Ludzie urazy zapomną”25. Z ogromną uwagą Unia Demokratyczna obserwowaáa wydarzenia związane z interwencją wojsk radzieckich na Litwie w styczniu 1991 r. WyraĪono najwyĪsze zaniepokojenie losem Republiki Litewskiej i jej demokratycznych wáadz. PodkreĞlano, iĪ przemiany w Europie ĝrodkowo – Wschodniej, w Związku Radzieckim, a takĪe odzyskiwanie suwerennoĞci

20 ParlamentarzyĞci polscy o niezawisáRĞci Litwy, „Kurier WileĔski”, 21 marca 1990, nr 66, s. 2. 21 J. Hennelowa, Od póánocy do póánocy…, s. 7. 22 TamĪe, s.7. 23 A prawda jest po Ğrodku. Rozmowa ze Stanisáawem Stommą, „Kurier WileĔski”, 9 paĨdziernika 1990, nr 210, s. 2. 24 TamĪe, s. 2. 25 TamĪe.

134 przez narody tego regionu, zaleĪą w duĪym stopniu od sposobu rozstrzygania konfliktów. UwaĪano, iĪ prawo narodów do samostanowienia powinno byü w peáni respektowane, natomiast troska o dalszy postĊp przemian powinna byü obowiązkiem nie tylko wáadz publicznych, stron konfliktu, ale takĪe wszystkich demokratycznych paĔstw i spoáeczeĔstw26. WyraĪano peáQą solidarnoĞü z walką narodu litewskiego o wolnoĞü, jednoczeĞnie apelowano do Związku Radzieckiego o zaprzestanie wojskowej akcji na Litwie27. W ramach poparcia dla litewskiego ruchu wolnoĞciowego parlamentarzyĞci Unii Demokratycznej, m. in. Andrzej CeliĔski, Adam Michnik, Jacek KuroĔ i inni, udali siĊ z wizytą do Wilna28. WyraĪono poparcie dla aspiracji niepodlegáRĞciowych na forum litewskiego parlamentu, co miaáo miejsce w okresie eskalacji tego kryzysu, gdy istniaáo zagroĪenie, LĪ jednostki radzieckie zaatakują litewski parlament. Przemawiając w parlamencie litewskim Adam Michnik mówiá: „ChcĊ Was zapewniü, Īe my w Polsce, nie mamy wątpliwoĞci, po czyjej stronie jest prawda i godnoĞü ludzka. W Waszym dąĪeniu do narodowej suwerennoĞci macie po swej stronie nasze serca. Mam ĞwiadomoĞü, Īe kiedy wykrzykiwaliĞmy przed sowiecką ambasadą, tu na Litwie decydowaáa siĊ przyszáRĞü Europy. Lecz jako Polak chciaábym Wam powiedzieü coĞ wiĊcej. Historia na wiele lat splotáa losy naszych narodów. Nasze wspólne dzieje byáy róĪne: raz záe, raz dobre, ale zawsze wspólne. W imiĊ tej przeszáRĞci chcĊ zapewniü Was, Īe Polacy udzielą wszechstronnej pomocy waszej bohaterskiej i dzielnej walce, która jest walką naszą. piĊüdziesiąt jeden lat temu na mocy paktu Ribbentrop – Moáotow nasze kraje byáy poddane totalitarnej przemocy. I Polacy wiedzą, Īe ci, którzy dziĞ posáali okupacyjne wojska przeciwko Litwie chcą, by konsekwencje tego zbrodniczego paktu przetrwaáy. I dlatego mówimy dziĞ – Nie! Niech Īyje wolnoĞü!”29. Kolejnym wyrazem zainteresowania problematyką wschodnią, a w szczególnoĞci znaczeniem, jakie przywiązywano do stosunków z poszczególnymi republikami baátyckimi, byáo powoáanie wspólnie z KPN, ROAD, Porozumieniem Centrum i Partią WolnoĞci - Komitetu SolidarnoĞci z Litwą. W związku z wydarzeniami na Litwie wydaá on oĞwiadczenie, w którym potĊpiono uĪycie siáy wobec tego kraju. Ponadto zwrócono siĊ do prezydenta, parlamentu oraz rządu o uznanie niepodlegáRĞci krajów baátyckich, o natychmiastowe wystąpienie Polski z Ukáadu Warszawskiego

26 Unia w sprawie Litwy. OĞwiadczenie z 12 stycznia, „Biuletyn Informacyjny Unii”, 12stycznia1991, nr 2, s. 1. 27 Apel Mazowieckiego, „Gazeta Wyborcza”, 15 stycznia 1991, nr 12, s. 3. 28 J. Bielawska, „PrzyjechaliĞmy na LitwĊ z potrzeby serca...”, „Kurier WileĔski”, 19 stycznia 1991, nr 11, s. 1. 29 Przemówienie Adama Michnika, „Kurier WileĔski”, 16 stycznia 1991, nr 8, s. 4.

135 i podjĊcie jednostronnej decyzji o wycofaniu wojsk radzieckich z Polski do koĔca 1991 r.30. WalkĊ Litwinów o niepodlegáRĞü Unia Demokratyczna traktowaáa z ogromną sympatią i zrozumieniem. Owej sympatii do odradzającej siĊ, pluralistycznej Litwy towarzyszyáa wszakĪe nadzieja, Īe paĔstwo litewskie umoĪliwi swobodny rozwój mniejszoĞci polskiej. Liczono, iĪ od suwerennej i demokratycznej Litwy otrzyma ona wraz z innymi mniejszoĞciami gwarancje swoich praw obywatelskich i kulturalnych. Z drugiej strony podkreĞlano, iĪ spoáecznoĞü litewska w Polsce tak jak i inne mniejszoĞci powinny uzyskaü peáne prawo do identycznych gwarancji swobodnego rozwoju. UwaĪano, iĪ Polska powinna traktowaü mniejszoĞü polską na Litwie, jako swoisty pomost, áączący a nie dzielący oba paĔstwa. Utrzymywano, iĪ Polacy mieszkający na Litwie w zdecydowanej wiĊkszoĞci popierają ruch wolnoĞciowy, choü istniaáy sprawy, które budziáy powaĪne napiĊcia, wĞród których wymieniano m. in. brak zgody hierarchii koĞcielnej na odprawianie w katedrze wileĔskiej naboĪHĔstwa w jĊzyku polskim. Oczekiwano, iĪ rozwiązanie tych problemów zapewni rozwój paĔstwa litewskiego w kierunku systemu demokratycznego, wspartego o rządy prawa, parlamentaryzm, gospodarkĊ rynkową oraz samorządnoĞü terytorialną. W lutym 1991 r. delegacja Unii Demokratycznej (w skáadzie Jan Król, Gabriela CwojdziĔska, Stanisáaw ĩak, Maciej Krzanowski oraz Jerzy Zdrada) wspólnie z Obywatelskim Klubem Parlamentarnym przybyáa do Wilna celem obserwacji przebiegu referendum 9 lutego tegoĪ roku. W trakcie pobytu spotkano siĊ równieĪ z polską frakcją parlamentu litewskiego, z którą rozmawiano przede wszystkim o poáRĪeniu polskiej mniejszoĞci na Litwie. Poruszone zostaáy przy tym aktualne problemy WileĔszczyzny, które odnosiáy siĊ m. in. do kultury, oĞwiaty, a takĪe gospodarki. W trakcie dyskusji Jan Król wyraziá stanowisko, zgodnie z którym sprawy niepodlegáRĞci Litwy powinny byü ĞciĞle powiązane z zapewnieniem wszystkich praw dla ludnoĞci polskiej, uznając to za podstawowy warunek zaistnienia na Litwie systemu w peáni demokratycznego. Z kolei zróĪnicowane stanowisko Polaków wobec aspiracji niepodlegáRĞciowych Litwy táumaczyá on nastĊpująco: „Sytuacja i stanowisko Polaków na Litwie jest zróĪnicowane. Niektórzy gáosowali »za«, inni siĊ wstrzymali od Jáosowania, czĊĞü – przeciwko. KaĪda z tych postaw ma swe przyczyny, nieraz bardzo dramatyczne”31. W sierpniu 1991 r. odbyáo siĊ spotkanie parlamentarzystów Polski i Litwy, dziĊki któremu doszáo do swoistego rejestru problemów i wzajemnych pretensji. Zapoznano siĊ wówczas ze stanem stosunków polsko

30 J. J.B., Poparcie dla Litwy, „Rzeczpospolita”, 17 stycznia 1991, nr 14, s. 2. 31 J. Bielawska, Senatorowie i posáowie RP spotkali siĊ z polską frakcją, „Kurier WileĔski”, 13 lutego 1991, nr 29, s. 2.

136 – litewskich zarówno na páaszczyĨnie miĊdzynarodowej, jak i w wymiarze lokalnym. Zostaá równieĪ dokonany przegląd spraw związanych ze wspóápracą gospodarczą terenów przygranicznych w dziedzinie transportu, dróg publicznych oraz kulturze i oĞwiacie, a takĪe spraw mniejszoĞci litewskiej w Polsce i polskiej na Litwie. Zdaniem dziaáaczy Unii Demokratycznej swoistą próbą dla wzajemnych relacji miaáa byü polityka narodowoĞciowa Litwy wobec zamieszkaáych na jej terytorium mniejszoĞci. Za konieczne uznano usprawnienie dziaáania polskich sáXĪb dyplomatycznych, gdyĪ byáa to kwestia szczególnie waĪna w aspekcie przeobraĪHĔ spoáeczno – politycznych, które zachodziáy w tym kraju. W związku z zaistniaáą sytuacją naleĪDáo staraü siĊ o to, aby podejmowane decyzje polityczne byáy jak najbardziej zadowalające dla Polaków i nie przyniosáy im Īadnych strat w ich dotychczasowej pozycji. Sugerowano, aby polskie wáadze káadáy wiĊkszy nacisk na zacieĞnianie wiĊzi z polską mniejszoĞcią przede wszystkim poprzez dziaáalnoĞü oĞwiatową, kulturalną, informacyjną32. Problem polskiego uniwersytetu w Wilnie poruszyá Krzysztof Dowgiaááo, omówiá takĪe kwestiĊ projektu ustawy o obywatelstwie na Litwie, którą uznaá za wyjątkowo niekorzystną dla Polaków mieszkających na WileĔszczyĨnie, gdyĪ zmuszaáa ona spoáecznoĞü polską, „od wieków mieszkających na tych terenach do wystĊpowania o obywatelstwo republiki”33. Zaproponowaá podpisanie deklaracji, w której strona polska wyraziáaby poparcie dla idei niepodlegáRĞci Litwy. Z kolei Józefa Hennelowa wspominając o niszczejących polskich zabytkach takich jak cela Konrada, czy dom Mickiewicza zauwaĪ\áa, iĪ z powodu ograniczonego budĪetu paĔstwo litewskie nie byáo w stanie akurat w tym momencie siĊ tym zająü. Natomiast Bronisáaw Geremek zadeklarowaá pomoc w uruchomieniu programu radiowego, a takĪe zapewniá, Īe Polska nie poprze tych rodaków z Litwy, którzy dziaáają przeciwko niepodlegáej republice i jej integralnoĞci terytorialnej34. Po zaáamaniu siĊ puczu moskiewskiego w sierpniu 1991 r. powstaáa nowa sytuacja polityczna, w której Polska mogáa otwarcie poprzeü dąĪenia niepodlegáRĞciowe republik radzieckich. Przekonywano, iĪ wáadze Związku Radzieckiego powinny jak najszybciej uznaü niepodlegáRĞü Litwy, àotwy oraz Estonii, co z punktu widzenia Polski uznawano za sprawĊ „moralnie pierwszorzĊdną”35. Eksplikowano, iĪ w sprawach ekonomicznych, bĊGących

32 R. PodgórzaĔska, *áówne problemy polskiej polityki zagranicznej na forum Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych w latach 1989-2001, Szczecin 2006, s. 148. 33 O. SkwieciĔska, Polska – Litwa. Rejestr pretensji, „Gazeta Wyborcza”, 6 sierpnia 1991, nr 182, s. 2. 34 TamĪe, s. 2. 35 (àAW), Uznanie niepodlegáRĞci Baátów jest niezbĊdne, „Gazeta Wyborcza”, 27 sierpnia 1991, nr 199, s. 2.

137 dotychczas domeną ZSRR, zaistniaáa szansa podejmowania bezpoĞrednich relacji oraz wspóápracy zarówno na szczeblu paĔstwowym, regionalnym jak teĪ wojewódzkim. WyraĪano nadziejĊ, iĪ stosunki gospodarcze pomiĊdzy Polską a nowo powstaáymi republikami bĊGą zdecydowanie lepsze aniĪeli byáy dotychczas, ale jak zarazem podkreĞlano, wymagaáo to natychmiastowego wypracowania dáugofalowej wspóápracy. Sytuacja mniejszoĞci polskiej na Litwie pogorszyáa siĊ, kiedy Rada NajwyĪsza Republiki Litewskiej we wrzeĞniu 1991 r. podjĊáa uchwaáĊ o rozwiązaniu rad rejonowych rejonu solecznickiego i wileĔskiego oraz okreĞliáa ich wczeĞniejszą dziaáalnoĞü, jako antykonstytucyjną. Strona litewska zarzucaáa radom prowadzenie polityki promoskiewskiej, co miaáo wyraĪDü siĊ m. in. poprzez záamanie ogáoszonego na Litwie bojkotu marcowego referendum w sprawie przyszáRĞci Związku Radzieckiego, a takĪe poprzez samowolne ogáoszenie autonomii obszarów zamieszkaáych przez ludnoĞü polską. Decyzje te wywoáDáy liczne protesty i obawy ze strony Polski, Īe wáadze litewskie nie bĊGą respektowaáy praw mniejszoĞci narodowych, stosując zasadĊ odpowiedzialnoĞci zbiorowej. Podobne stanowisko wyrazili dziaáacze Unii Demokratycznej podkreĞlając, LĪ rozwiązanie samorządów rejonów wileĔskiego i solecznickiego pozostawaáo w sprzecznoĞci z europejskimi zasadami ochrony praw mniejszoĞci narodowych. Zdecydowanie zaprotestowano przeciwko polityce Záadz Litwy wobec mieszkających tam Polaków táumacząc, iĪ Polacy na Litwie powinni mieü takie same prawa jak Litwini, jednoczeĞnie zaznaczając ich obowiązek pozostania lojalnymi obywatelami paĔstwa litewskiego36. Za najbardziej skuteczną drogĊ do poprawy losu mniejszoĞci polskiej na Litwie uznano troskĊ o Litwinów Īyjących w Polsce37. Uznano, iĪ od rozwiązania tej kwestii w duĪym stopniu zaleĪHü bĊdzie zakoĔczenie prac nad deklaracją polsko – litewską38. Przewodniczący Unii Demokratycznej - Tadeusz Mazowiecki odnosząc siĊ do zaistniaáej sytuacji stwierdziá, Īe Polacy na WileĔszczyĨnie powinni w peáni wáączyü siĊ do wspóátworzenia demokracji w suwerennym paĔstwie litewskim. JednoczeĞnie przestrzegaá, LĪ „odgrzewanie starych konfliktów mogáoby wciągnąü PolskĊ w wir nastĊpstw, bardzo niebezpiecznych w tej czĊĞci Europy”39.

36 T. Rogulski, Unia otwarta na solidarnoĞciowe sojusze, „Rzeczpospolita”, 18 wrzeĞnia 1991, nr 218, s. 2. 37 (wsm, wer), Polacy na Litwie. Zaostrzenie konfliktu, „Gazeta Wyborcza”, 9 wrzeĞnia 1991, nr 210, s. 1. 38 (krzem), Prawa polskiej mniejszoĞci na Litwie, „Gazeta Wyborcza”, 12 wrzeĞnia 1991, nr 213, s. 2. 39 J.K., Mazowiecki o Polakach na Litwie, „Gazeta Wyborcza”, 28-29 wrzeĞnia 1991, nr 227, s. 3.

138 Z kolei Józefa Hennelowa na áamach „Tygodnika Powszechnego” zlikwidowanie przez wáadze litewskie samorządów polskich okreĞliáa jako „czubek góry lodowej” wzajemnych problemów, które pokazywaáy jak niesáychanie trudne i skomplikowane stawaáy siĊ relacje pomiĊdzy Wilnem a Warszawą40. Wedáug niej oba narody dzieliáo praktycznie wszystko, oprócz wspólnej historii, Wilna oraz religii, stąd teĪ ubolewaáa ona nad tym, Īe sprawy, które powinny áączyü „obracają siĊ w wyostrzanie antagonizmów, zamiast je wyciszaü i wymazywaü”41. PodkreĞlając trudną sytuacjĊ mniejszoĞci polskiej na Litwie dostrzegaáa jej ogromne osáabienie pod wzglĊdem ekonomicznym oraz kulturowym, które wynikaáo z wieloletniego sowieckiego panowania42, co miaáo dodatkowo pogarszaü jej poáRĪenie. Kolejnym czynnikiem utrudniającym sytuacjĊ Polaków na Litwie byá brak dziaáDĔ ze strony KoĞcioáa litewskiego, które by w jakikolwiek sposób „jednoczyáy braci w wierze”43. Twierdziáa: „BáĊdem wielu Polaków wpadających na LitwĊ byáo beztroskie, nonszalanckie zjawianie siĊ »jakby nigdy nic«, jakby to byá teren niczyj, a moĪe i gorzej: teren nasz, wáasny, tyle Īe pod jakimĞ tam tymczasowym zarządem. PrzyjeĪGĪDá kto chciaá, mówiá co chciaá, prognozowaá beztrosko, próbowaá ustawiaü tych albo tamtych, umacniaü taką albo inną liniĊ i politykĊ. Byáo zbyt wiele dezynwoltury i nieodpowiedzialnoĞci. Byáo zbyt wiele gier pojedynczych, partykularnych, dla zaspokojenia grupowych ambicji albo wyáadowania wáasnych sentymentów i resentymentów. Byáo lekcewaĪenie skomplikowanych, nabolaáych zaszáRĞci w polsko – litewskim dziedzictwie”44. Dodatkowo Polacy z rejonu solecznickiego i wileĔskiego nie mieli szczĊĞcia do swych przywódców, którzy dokonali niewáDĞciwego wyboru poprzez postawienie na opcjĊ radziecką. Zdaniem Hennelowej w ten sposób coraz silniejsze skrzydáo nacjonalistyczne w niepodlegáych wáadzach litewskich uzyskaáo swoisty pretekst, aby podjąü dziaáania wymierzone przeciwko ludnoĞci polskiej. OkreĞlaáa je jako dekomunizacyjne a nie antypolskie, co w jej opinii byáo w pewnym stopniu nawet zrozumiaáe ze wzglĊdu na negatywną rolĊ przywódców polskiej mniejszoĞci w okresie walki o niepodlegáRĞü w 1990 r., choü nie táumaczyáo to do koĔca podjĊtych restrykcji. Trudno jej byáo równieĪ wytáumaczyü drastyczną formuáĊ ustawy o obywatelstwie, która wymagaáa záRĪenia deklaracji lojalnoĞci. Jej zdaniem dramatyzm caáej sytuacji polegaá na tym, Īe kto nie przyjąá obywatelstwa litewskiego ten automatycznie stawaá siĊ kimĞ w rodzaju bezpaĔstwowca, którego nie

40 J. Hennelowa, I co dalej?, „Tygodnik Powszechny”, 22 wrzeĞnia 1991, nr 38, s. 3. 41 TamĪe, s. 3. 42 TamĪe. 43 TamĪe. 44 TaĪ, Czy bĊGĊ musiaáa poĪegnaü Wilno?, „Tygodnik Powszechny”, 29 wrzeĞnia 1991, nr 39, s. 1.

139 obejmowaáy ustawy o uwáaszczeniu ziem koáchozowych oraz o prywatyzacji. Apelowaáa przy tym o pomoc dla Polaków ma Litwie, którzy jej zdaniem byli „podzieleni i skonfliktowani. Niejeden jeszcze zdaje siĊ mimo wszystko wierzyü dawnym, zdemaskowanym autorytetom /…/ Polakom na Litwie, tym z terenu, z gáuchej prowincji brak rozeznania w argumentacji prawnej, nie wiedzą, czy jest jeszcze coĞ, na co mogliby liczyü. Nie wiedzą, czy mają jeszcze jakichkolwiek sprzymierzeĔców. Najmniej zaĞ wierzą w dobrą wolĊ stawiającego swoje pierwsze kroki suwerennego paĔstwa litewskiego. Są wiĊc gáĊboko przygnĊbieni i boją siĊ. Záy to prognostyk”45. Mając na uwadze poáRĪenie polskiej ludnoĞci na Litwie twierdziáa, iĪ przed polską polityką zagraniczną pojawiáa siĊ perspektywa „opracowania skuteczniejszej polityki”46. Informacje medialne o przypadkach szykanowania mniejszoĞci polskiej przyczyniáy siĊ do tego, Īe Unia Demokratyczna podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych w dniu 4 stycznia 1992 r. zaproponowaáa przyjĊcie specjalnej uchwaáy sejmowej. W doĞü wywaĪonych sáowach odniesiono siĊ do litewskiej polityki wobec polskiej mniejszoĞci. Uzasadniając swoją inicjatywĊ podkreĞlono, iĪ przy formuáowaniu projektu wziĊto pod uwagĊ delikatnoĞü relacji z peáni suwerennym i niezaleĪnym paĔstwem. Owa propozycja nie zostaáa jednak wówczas przyjĊta47. PrzyjĊcie „Deklaracji o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej wspóápracy” podpisanej 13 stycznia 1992 r. w Wilnie, Unia Demokratyczna uznaáa za waĪny i potrzebny akt na drodze do normalizacji wzajemnych relacji, zgodny ze standardami miĊdzynarodowymi. Strona polska odstąpiáa w nim od postulatu zorganizowania wyborów samorządowych w rejonach zamieszkiwania mniejszoĞci polskiej, z kolei Litwa nie zgodziáa siĊ na potĊpienie „agresji” gen. ĩeligowskiego, a takĪe dziaáDĔ podejmowanych przez ArmiĊ Krajową. Zwracano przy tym szczególną uwagĊ na to, iĪ podpisana deklaracja podnosiáa równieĪ problem mniejszoĞci narodowych w stosunku, do których miano powstrzymaü siĊ od dziaáDĔ, które prowadziáyby do áamania ich potrzeb jĊzykowych, kulturalnych, religijnych oraz oĞwiatowych48. Dziaáacze UD obserwowali postĊpy na drodze rozwoju i normalizacji stosunków polsko – litewskich i przy róĪnych okazjach wskazywali na

45 TamĪe, s. 1. 46 TamĪe. 47 A. BieĔczyk – Missala, Prawa czáowieka w polskiej polityce zagranicznej pi 1989 roku, Warszawa 2005, s. 174; R. PodgórzaĔska, Gáówne problemy polskiej polityki zagranicznej na forum Sejmowej Komisji…, s. 158 – 159. 48 Zob.: Deklaracja o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej wspóápracy miĊdzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską, Wilno, 13 stycznia 1992 r., „Zbiór Dokumentów”, 1992, nr 1.

140 niepokojące zjawiska. Dotyczyáo to m. in. ciąJáego odkáadania decyzji o terminie wyborów do rozwiązanych rad w rejonach z wiĊkszoĞcią polską, przeprowadzenia prywatyzacji ze szkodą dla interesów Polaków, nie uwzglĊdnienia w prywatyzacji tysiĊcy hektarów ziemi wokóá Wilna przez Záączenie ich w obrĊb miasta, oskarĪenia deputowanych frakcji polskiej parlamentu i Związku Polaków o dziaáalnoĞü przeciw suwerennoĞci Litwy49. UwaĪano, iĪ podjĊte dziaáania sprawiają wraĪenie, iĪ wáadze Litwy prowadzą politykĊ nieprzyjazną wobec Polski, co jak podkreĞlano mogáo odbiü siĊ negatywnie na stosunkach pomiĊdzy obydwoma paĔstwami50. WyraĪając swoje zaniepokojenie odroczeniem decyzji o wyborach do rad samorządów rejonów wileĔskiego i solecznickiego, odwoáywano siĊ przede wszystkim do podpisanej obustronnej „Deklaracji”, zgodnie z którą, rozwiązanie tego problemu stanowi jeden z waĪniejszych warunków uáRĪenia stosunków dobrosąsiedzkich. Postulowano jak najszybsze ustalenie terminów wyborów do rozwiązanych rad. SytuacjĊ tą skomentowaá precyzyjnie senator Edward Wende z Unii Demokratycznej. Táumaczyá stronĊ litewską obawą przed ponownym wyborem ludzi, którzy przyczynili siĊ do puczu wojskowego w 1991 r. W jego przekonaniu jedynym sposobem na rozwianie litewskich lĊków związanych z wyborami byáo postawienie tych osób przed wymiarem sprawiedliwoĞci. Natomiast ludnoĞü polską, jako obywateli Litwy zobowiązywaá do przestrzegania prawa, gdyĪ powinna ona byü przede wszystkim lojalna wobec paĔstwa litewskiego. DoĞü sceptycznie oceniá sprawĊ ewentualnego utworzenia Uniwersytetu Polskiego na Litwie. Z jednej strony nie wierzyá, iĪ ludnoĞci polskiej uda siĊ zapewniü prawidáowe funkcjonowanie wszystkich niezbĊdnych dla niego struktur, z drugiej zaĞ uwaĪDá, Īe najpierw naleĪDáoby zbadaü popyt na tego rodzaju uczelniĊ. Nie wykluczaá zaáRĪenia przy Uniwersytecie WileĔskim kilku wydziaáów z wykáadami w jĊzyku polskim. Odrzuciá sprawĊ autonomii terytorialnej WileĔszczyzny traktując ją jako nierealną, albowiem przeczyáo to integralnoĞci i suwerennoĞci paĔstwa litewskiego. Popierając zagwarantowanie ludnoĞci polskiej moĪliwoĞci korzystania ze swoich praw zaznaczaá, Īe posiada ona obywatelstwo litewskie, a wiĊc obowiązuje ją litewskie prawo w takim samym stopniu, co innych obywateli. Przypomniaá jednoczeĞnie, Īe 29 stycznia 1990 r. Rada NajwyĪsza Litwy powziĊáa uchwalĊ o zrewidowaniu kwestii autonomii polskiej na WileĔszczyĨnie51. Z kolei Wacáaw Bartnik w trakcie pobytu na Litwie w ramach Senackiej Komisji do spraw Emigracji i Polaków za Granicą powiedziaá, LĪ prawo dla Polaków i Litwinów powinno byü jednakowe. Za áamanie tegoĪ

49 (krzem), Ocháodzenie polsko – litewskie, „Gazeta Wyborcza”, 21-22 marca 1992, nr 69, s. 2. 50 (PAP), Obrona Polaków na Litwie, „Gazeta Wyborcza”, 23 marca 1992, nr 70, s. 3. 51 Senator E. Wende: Trzeba rozmawiaü, „Kurier WileĔski”, 14 kwietnia1992, nr 72, s. 1.

141 prawa uznawaá winnych samych Polaków, gdyĪ „nie znają tego prawa, a nie wiedząc, co im przysáuguje, nie wymagają tego, co im siĊ naleĪy”52. Decyzja wáadz litewskich o wycofaniu ze szkóá podrĊczników do nauki jĊzyka i historii drukowanych w Polsce, wywoáDáa ostre protesty ze strony Unii Demokratycznej. Ów pomysá z wprowadzeniem zakazu uĪywania jednych podrĊczników, a narzuceniem innych nie tylko zaskakiwaá, ale przede wszystkim gáĊboko niepokoiá. Kolidowaá z podpisaną niedawno „Deklaracją o przyjaznej wspóápracy i dobrosąsiedzkich stosunkach” oraz z umową pomiĊdzy ministrami edukacji, w której mowa byáa o zamiarze utworzenia wspólnej komisji do pracy nad ujĊciem wspólnych dziejów. Podpisanie tych dokumentów uznawano wrĊcz za „demonstracjĊ dobrej woli”, która „przystoi sąsiadom wychodzącym z czarnej dziury sowieckiego zniewolenia”53. PodkreĞlano, iĪ w spojrzeniu na wspólne dzieje polsko – litewskie, w ocenie sąsiedzkiej historii najnowszej istniaáy znaczne róĪnice pomiĊdzy historykami polskimi i litewskimi. Premier polskiego rządu w trakcie swojego wystąpienia w lipcu 1992 r. dotyczącego proponowanego skáadu gabinetu i jego programu podkreĞliáa, iĪ kanonem polskiej polityki zagranicznej nadal pozostają bliskie stosunki ze wszystkimi sąsiadami, co nie wyklucza szczególnego zainteresowania sytuacją Polaków mieszkających na Litwie54. Stanowisko to odpowiadaáo linii politycznej ksztaátowanej przez Unie Demokratyczną. W jej programie z 1993 r. nadano specjalną rangĊ stosunkom z Litwą, podkreĞlając „trudne rozdziaáy wzajemnej historii”55. Zwrócono przy tym uwagĊ na sytuacjĊ bytową Polaków na Wschodzie, „Īyjących w najtrudniejszych warunkach materialnych, skazanych przez lata na politykĊ wynarodowienia, czĊsto wciąĪ pozbawionych wáasnych instytucji podtrzymujących poczucie polskoĞci zwáaszcza w máodym pokoleniu”56. Postulowano, by za waĪny cel polskiej polityki zagranicznej uznaü pomoc dla Polonii i Polaków za granicą. Konsekwentnie do tych zaáRĪHĔ odnosili siĊ politycy, czego przykáadem byáa wypowiedĨ Andrzeja Wielowieyskiego, w której stwierdziá, Īe gáównym zadaniem polskiej polityki wschodniej powinno byü wspomaganie Ğrodowiska etnicznie polskiego, jako istotnego

52 L. Drozd, „Muszą dominowaü dobra wola i wzajemne zrozumienie…”, „Kurier WileĔski”, 4 lipca 1992, nr 130, s. 1. 53 J. Hennelowa, Smutno, bracia Litwini, „Tygodnik Powszechny”, 22 marca 1992, nr 12, s. 3. 54 Spr. Sten. Sejmu, wystąpienie Hanny Suchockiej, 1 kadencja, 20 posiedzenie, 10 lipca 1992, www.sejm.gov.pl. 55 Stabilizacja i rozwój – program Unii Demokratycznej, rozdziaá VII Unia o Polsce w Ğwiecie, Warszawa, kwiecieĔ 1993, Pracownia Dokumentacji i Informacji Naukowej INP UWr, teczka nr 1116. 56 TamĪe.

142 czynnika europeizacji. MniejszoĞü polską traktowaá przy tym jako „duĪy potencjaá i atut” dla nawiązania bliĪszych miĊdzynarodowych kontaktów57. Dziaáacze Unii Demokratycznej z zadowoleniem przyjĊli pierwszą oficjalną wizytĊ premiera Litwy Aleksandra Abisalniego w Polsce, która odbyáa siĊ 29 wrzeĞnia 1992 r. Akcentowano pozytywne efekty tej wizyty, ZĞród których wymieniano: zawarcie umów o ochronie inwestycji, o zwalczaniu zorganizowanej przestĊpczoĞci, porozumienie o wspóápracy VáXĪb celnych i granicznych. JednoczeĞnie zakáadano, iĪ wizyta ta zaowocuje dziaáaniami poprawiającymi sytuacjĊ polskiej mniejszoĞci na Litwie58. Pozytywnie oceniono ustalenie tak dáugo odwlekany termin wyborów do wczeĞniej rozwiązanych samorządów na terenach z wiĊkszoĞcią polską. Za przejaw poprawy poáRĪenia polskiej ludnoĞci uznano zgáoszenie jej kandydatów w wyborach do Sejmu na Litwie, które miaáy siĊ odbyü w paĨdzierniku 1992 r. Krytycznie jednak odniesiono siĊ do zmiany granic okrĊgów wyborczych, które zdaniem dziaáaczy UD rzutowaáy na rozproszenie polskich gáosów. Dostrzegano problemy związane z uznaniem przedwojennych orzeczeĔ wáasnoĞci, które byáy konieczne przy przeprowadzeniu prywatyzacji. W Īadnym razie nie mogáo to zostaü odebrane przez polską mniejszoĞü ze spokojem. Równie z wielkim niepokojem zwrócono uwagĊ na rozporządzenie o przymusowym litwinizowaniu nazw i nazwisk w polskiej prasie wychodzącej na Litwie. PotĊpiono manifestacje „Wilnij” – ugrupowania skrajnie nacjonalistycznego i jego spektakularne Īądania, aby wáadze polskie odciĊáy siĊ od „akcji ĩeligowskiego” z 1920 r. RównoczeĞnie dostrzeĪono pozytywne dziaáania zmierzające do poprawy sytuacji polskiej mniejszoĞci, takie jak: dziaáalnoĞü polskiego radia, wymiana studentów czy ciągle rozwijający siĊ ruch wydawniczy. Eksponowano obustronną zgodĊ na utworzenie wspólnej komisji do spraw dziedzictwa kulturowego wyraĪając nadziejĊ, Īe jej dziaáalnoĞü przyczyni siĊ do rozwiązania „naszej skomplikowanej a bogatej przeszáRĞci”59. Liczono, iĪ jej dorobek pomoĪe w bardzo wielu kwestiach, m. in. takich jak ostateczne ustalenie wersji traktatu polsko-litewskiego czy teĪ związanych z podrĊcznikami do nauki historii60. Posáanka Józefa Hennelowa przestrzegaáa: „ZaĞ wszystkim nam, związanym z Wilnem i WileĔszczyzną wiĊzami dawnej miáRĞci, przystoi niesáychana rozwaga i odpowiedzialnoĞü.

57 A. Wielowieyski, Uwagi o polityce wschodniej, „DziĞ. Przegląd Spoáeczny”, 1992, nr 10, s. 25-26. 58 (ELTA), Polska w oczekiwaniu na wizytĊ premiera Litwy, „Kurier WileĔski”, 26 wrzeĞnia 1992, nr 189, s. 1. 59 J. Hennelowa, We wáasnym kierunku, „Tygodnik Powszechny”, 4 paĨdziernika1992, nr 40, s. 3. 60 Sprawozdanie Stenograficzne Sejmu, wystąpienie Józefy Hennelowej, 1 kadencja, 43 posiedzenie, 30 kwietnia 1993, www.sejm.gov.pl.

143 Aby w tak waĪnym odbudowywaniu mostów pomiĊdzy naszymi narodami nie mieszaü w sposób nieodpowiedzialny, nie wyĪywaü siĊ emocjonalnie, nie dopuszczaü do kroków szkodliwych, podejmowanych na wáasną rĊNĊ. O zbyt cenną gramy teraz sprawĊ: o przyszáRĞü sąsiedzką paĔstw i narodów”61. SzansĊ na poprawĊ wzajemnych relacji upatrywano w wyborach parlamentarnych na Litwie jesienią 1992 r. JednakĪe ich wynik, a wiĊc zwyciĊstwo Litewskiej Demokratycznej Partii Pracy (dawni narodowi komuniĞci) na czele z Algirdasem Brazauskasem przyjĊto z zaniepokojeniem. Ta sama posáanka mówiáa: „Wydaje siĊ, Īe oglądamy koniec legendy Sajudisu – i co jest dramatyczne, nawet gdy siĊ uzna logikĊ ponoszenia konsekwencji za popeánione báĊdy. Okazaáo siĊ w godzinach prawdy, Īe Litwini przestają potrzebowaü swojej legendy, Īe wolą byáego sztandarowego komunistĊ, Brazauskas jest bardzo litewski, i to, jak siĊ okazuje, wystarczyáo. Dla wszystkich troszczących siĊ o przyszáRĞü Europy postkomunistycznej dwa stąd páyną ostrzeĪenia. Po pierwsze – ostatni czas rozstaü siĊ z argumentami páynącymi z dobrego samopoczucia dawnych opozycjonistów. One wyparowaáy. Litwa nie jest tu przykáadem jedynym. A po drugie – ostatni czas przyjrzeü siĊ bliĪej i odwaĪniej zagadnieniu, czym w rozumieniu szarych obywateli postkomunistycznego paĔstwa jest to wszystko, co minĊáo. JeĪeli chociaĪ czĊĞü z nich po znikniĊciu dawnego porządku czuje siĊ wciąĪ bardziej zagroĪona w swych peánoprawnych oczekiwaniach i potrzebach – takich jak zrozumiaáRĞü Ğwiata, szacunek dla osoby, bezpieczeĔstwo – to moĪe zbyt wiele grzechów wobec tych ludzi popeániają nowe elity, zbyt wiele pewnoĞci siebie lokują w nieczytelnych dla ogóáu perspektywach, zbyt arogancko traktują powinnoĞü utrzymywania wiĊzi z tymi, których reprezentują”62. Wyniki wyborów oceniano w kontekĞcie sytuacji wewnĊtrznej w krajach postkomunistycznych, których spoáeczeĔstwa zawiodáy siĊ kierunkiem przeprowadzanych reform, a przede wszystkim brakiem znaczących osiągniĊü gospodarczych63. Stąd teĪ uznawano, iĪ polityka reformatorska na Litwie jest zagroĪona, gdyĪ wiĊkszoĞü partii demokratycznych zaniedbaáa sprawy spoáeczno - gospodarcze, a jedyną partią wykorzystująFą frustracje spoáeczne byáa partia postkomunistyczna64. Oczekiwano, iĪ zapoczątkowany proces przemian spoáeczno – politycznych, w tym kwestia praw czáowieka i mniejszoĞci narodowych nie ulegnie

61 TaĪ, We wáasnym kierunku..., s. 3. 62 TaĪ, Szok i ostrzeĪenie, „Tygodnik Powszechny”, 1 listopada 1992, nr 44, s. 3. 63 Politycy polscy o wyborach na Litwie, „Kurier WileĔski”, 28 paĨdziernika 1992, nr 211, s. 2. 64 (krzem, PAP), Siwek: dogadajmy siĊ z lewicą. Geremek: reformy zagroĪone, „Gazeta Wyborcza”, 29 paĨdziernika 1992, nr 255, s. 2.

144 gwaátownemu zaáamaniu65. Pomimo zaniepokojenia związanego z wygraną postkomunistów z zadowoleniem przyjĊto obecnoĞü w przyszáym parlamencie litewskim czterech posáów mniejszoĞci polskiej. WyraĪano nadziejĊ, Īe sprostają oni „bardzo nieáatwej próbie, która przed nimi stoi”66. Ich zwyciĊstwo uznano wrĊcz za swoiste zamkniĊcie „czarnego okresu rządów komisarycznych”67. Z drugiej strony obawiano siĊ, Īe Polacy w parlamencie litewskim mogą usytuowaü siĊ po stronie postkomunistycznej Partii Pracy68. Obawy dziaáaczy Unii Demokratycznej związane z wynikiem wyborów parlamentarnych, które zmieniáy diametralnie sytuacjĊ polityczną na Litwie nie sprawdziáy siĊ. Nowe wáadze litewskie wyraziáy bowiem gotowoĞü poprawy stosunków z partnerem polskim, a takĪe wolĊ zniesienia restrykcji dotyczących Polaków. W jej ramach zaproponowano m. in. podpisanie umowy handlowej oraz kontynuowanie rozmów o samorządzie terytorialnym. Zadeklarowano koniecznoĞü rozpatrzenia sytuacji szkolnictwa polskiego i rozwiązanie problemu reprywatyzacji ziemi w rejonach zamieszkanych w sposób zwarty przez mniejszoĞü polską69. Wszystko to byáo odbierane przez UniĊ Demokratyczną w sposób jak najbardziej pozytywny. Liczono przede wszystkim na to, Īe owe propozycje ze strony litewskiej przyczynią siĊ do polepszenia wzajemnych relacji, umoĪliwiając tym samym rozwiązanie wielu spornych kwestii dotyczących polskiej mniejszoĞci narodowej70. Dziaáacze tej partii pozytywnie przyjĊli informacjĊ o zgodzie Záadz litewskich na uporządkowanie w czĊĞci wojskowej cmentarza na Rossie grobów ĪRánierzy polegáych w 1919 r. i grobów ĪRánierzy Armii Krajowej polegáych w 1944 r. w ramach operacji „Ostra Brama”. DecyzjĊ Záadz litewskich oceniano jako swoisty „akt mądroĞci politycznej i woli budowania coraz lepszych stosunków sąsiedzkich”71. W lipcu 1993 r. rozpoczĊto negocjacje związane z zawarciem traktatu pomiĊdzy obydwoma krajami. Okazaáy siĊ one trudne gáównie ze wzglĊdu na pojawiające siĊ akcenty nacjonalistyczne po obu stronach. Stronie litewskiej zaleĪDáo na potĊpieniu przez stronĊ polską akcji militarnej gen. Lucjana ĩeligowskiego w 1920 r. oraz dziaáalnoĞci partyzanckiej Armii Krajowej na WileĔszczyĨnie podczas drugiej wojny Ğwiatowej. Z kolei czĊĞü przedstawicieli Polonii litewskiej Īądaáa m. in. autonomii terytorialno – politycznej WileĔszczyzny, a takĪe zalegalizowania prywatnego

65 Politycy polscy o wyborach na Litwie…, s. 2. 66 J. Hennelowa, Szok i ostrzeĪenie..., s. 3. 67 TaĪ, Litwa: nowy rozdziaá, „Tygodnik Powszechny”, 21 lutego1993, nr 8, s. 3. 68 (krzem, PAP), Siwek: dogadajmy siĊ z lewicą. Geremek: reformy zagroĪone…, s. 2. 69 R. Jakimowicz, Polityczne aspekty stosunków polsko – litewskich w latach 1991 – 2003, w: „Zeszyty Naukowe Akademii Ekonomicznej w Krakowie”, nr 706, 2006, s. 47. 70 J. Hennelowa, Litwa: nowy rozdziaá…, s. 3. 71 TaĪ, BliĪej, „Tygodnik Powszechny”, 25 lipca 1993, nr 30, s. 3.

145 Uniwersytetu Polskiego na Litwie. W tej sytuacji doszáo do impasu w negocjacjach, który udaáo siĊ przeáamaü w styczniu 1994 r. W poáowie tegoĪ miesiąca zwoáano obrady polsko – litewskiego „okrąJáego stoáu”, w którym wziĊáo udziaá kilkudziesiĊciu polityków polskich i litewskich. UniĊ Demokratyczną reprezentowali Bronisáaw Geremek, Olga KrzyĪanowska, Jacek KuroĔ, Józefa Hennelowa, Stanisáaw Stomma, Henryk Wujec oraz Jan Król72. W trakcie obrad Geremek postulowaá koniecznoĞü szybkiego podpisania miĊdzypaĔstwowego traktatu, wyraĪając przy tym nadziejĊ, Īe zagwarantowanie nienaruszalnoĞci granic zakoĔczy spory o historiĊ73. Efektem rokowaĔ byáo parafowanie 18 marca 1994 r. przez ministrów spraw zagranicznych obu paĔstw „Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej wspóápracy”, który stanowiá istotny krok w rozwoju wzajemnych stosunków, dając nadziejĊ na definitywne zakoĔczenie spraw, które dotąd stanowiáy punkty zapalne. Polska uznaáa Wilno jako stolicĊ Litwy, natomiast Litwa zrezygnowaáa z artykuáowania swoich przekonaĔ o nielegalnym okupowaniu przez PolskĊ WileĔszczyzny w okresie miĊdzywojennym. OkreĞlono takĪe zgodnie ze standardami miĊdzynarodowymi sytuacjĊ litewskiej mniejszoĞci narodowej w Polsce i polskiej na Litwie74. Traktat polsko – litewski Unia Demokratyczna uznawaáa za szczególnie waĪny, gdyĪ nie tylko „rodziá siĊ on z takim trudem, ale przede wszystkim ze wzglĊdu na jego korzenie: ukáadaáy siĊ przecieĪ paĔstwa przez wieki stanowiące jedno, a potem przeĪywające dramaty, które bolą do dzisiaj”75. Za waĪne uznano to, Īe dokument nie bĊdzie zawieraá jakiejkolwiek „oceny Īadnego konkretnego faktu z przeszáRĞci”76. Stwierdzano: „ZwyciĊĪ\áa mądroĞü polityczna, na którą pracowaáo tylu ludzi tworzących dzisiejszą historiĊ Litwy, i polityczną, i duchową. MądroĞü wspóábrzmiąca z przesáaniem papieskim z wrzeĞniowej pielgrzymki na LitwĊ. Do takiej samej mądroĞci zobowiązana jest i strona polska”77. Traktat stanowiá niezwykle waĪny punkt wyjĞcia do dalszej wzajemnej wspóápracy, mogącej przynieĞü obu stronom realne korzyĞci. Za fundamentalny uznano zapis o prawach dla mniejszoĞci polskiej na Litwie i takie same prawa mniejszoĞci litewskiej w Polsce. Zakáadano, Īe polska mniejszoĞü bĊdzie swoistą szansą dla paĔstwa litewskiego, w jego transformacji ustrojowej po

72 L. Brodowski, Wczoraj, dziĞ i jutro stosunków litewsko – polskich, „Zeszyty Historyczne”, 1994, z. 107, s. 234. 73 M. Narbutt, W cieniu ĩyrinowskiego, „Rzeczpospolita”, 17 stycznia 1994, nr 13, s. 21. 74 Traktat miedzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej wspóápracy, Wilno, 26 kwietnia 1994 r., Dz. U. z 1994 r. Nr 15, poz. 17. 75 J. Hennelowa, „Nie” dla cieni przeszáRĞci, „Tygodnik Powszechny”, 27 marca 1994, nr 13, s. 3. 76 TamĪe, s. 3. 77 TamĪe.

146 upadku systemu komunistycznego. Posáanka Hennelowa pisaáa: „inicjatywy spoáeczne rodzące siĊ w Polsce, a które byáy nakierowane na LitwĊ, nie dziaáDáy w taki sposób, jakby adresaci tych inicjatyw – polskie skupiska, pamiątki przeszáRĞci, miejsca kultu – znajdowali siĊ na ziemi niczyjej. ĩadne uczucia, Īadna pamiĊü nie mogą byü wystarczająFą legitymacją dziaáDĔ na terenie posiadającym legalnego gospodarza”78. Stanowisko w tej sprawie podtrzymali dziaáacze Unii WolnoĞci. W trakcie senackiej debaty dotyczącej traktatu pomiĊdzy Polską a Litwą jeszcze raz podkreĞlono jego historyczny charakter. Zwrócono przy tym uwagĊ na zawarte w traktacie gwarancje praw dla mniejszoĞci polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce, takich jak dostĊp do informacji w rodzimym MĊzyku, a takĪe uwzglĊdnienie historii i kultury mniejszoĞci w nauczaniu historii. Podczas debaty w Senacie RP mówiono: „Wiemy doskonale, Īe tak jak i inne zapisane w ukáadzie artykuáy, są to ramy prawne, które bĊdziemy dopiero wypeániaü treĞcią, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. JesteĞmy dopiero na początku wspólnej drogi, która bĊdzie wymagaáa i od nas, i od narodu litewskiego rozwagi, wypracowania kompromisu wszĊdzie tam, gdzie to jest moĪliwe. BĊdzie zarazem wymagaáa od obu stron dobrej woli i niepoddawania siĊ emocjom”79. WaĪQą czĊĞü programu politycznego Unii Demokratycznej stanowiáa ochrona interesów Polaków mieszkających na terytorium paĔstwa litewskiego. Postulowano zagwarantowanie dla nich peánych praw i wolnoĞci obywatelskich, szczególnie zwracając uwagĊ na przestrzeganie zasady równoĞci obywateli, a prawa do zachowania toĪsamoĞci, rozwoju kultury oraz RĞwiaty. Poza tym zwracano uwagĊ na koniecznoĞü ksztaátowania postaw zgodnego wspóáĪycia pomiĊdzy obydwoma narodami. Dostrzegano takĪe znaczenie roli, jaką mogáa odegraü polska mniejszoĞü narodowa w uáRĪeniu przyjaznych relacji pomiĊdzy sąsiednimi paĔstwami, a takĪe w kontekĞcie procesu zbliĪania siĊ Wschodu i Zachodu Europy.

78 TaĪ, Po finale, „Tygodnik Powszechny”, 23 paĨdziernika 1994, nr 43, s. 3. 79 Spr. Sten. Senatu, wystąpienie Doroty Simonides, 32 posiedzenie, 27 paĨdziernika 1994, www.senat.gov.pl.

147 Anna Lew

Problemy polskiej mniejszoĞci na Litwie w myĞli politycznej Unii Demokratycznej

Problems of the Polish minority in Lithuania in the political thought of the Democratic Union

6áowa kluczowe: Litwa, mniejszoĞü polska, Unia Demokratyczna, historia, wspóáczesnoĞü, polityka

Key words: Lithuania, Polish minority, Democratic Union, history, present times, politics

Streszczenie

Autorka scharakteryzowaáa gáówne problemy spoáeczne i polityczne, jakie wystąpiáy w Polsce i na Litwie po 1989 r., zwáaszcza w kontekĞcie wzajemnych relacji. Przechodziáy one i nadal przechodzą trudną próbĊ ze wzglĊdu na przeszáRĞü obu narodów i paĔstw, kontrowersyjne ocenioną z nacjonalistycznych pozycji litewskich. Normalizacja wzajemnych stosunków, uzaleĪniona jest w duĪym stopniu od podejmowanych inicjatyw przez polskie wáadze oraz partie polityczne, ze szczególnym uwzglĊdnieniem Ğrodowiska byáej Unii Demokratycznej.

Summary

The author characterizes the major social and political problems that occurred in Poland and Lithuania after 1989, especially in the context of the bilateral relations. They passed and still pass a difficult test because of the difficult history of both nations and countries, assessed from the controversial position of Lithuanian nationalists. The normalization of the relations depends largely on the initiatives taken by the Polish authorities and political parties, particularly the circles of the former Democratic Union.

148 Andrzej Sakson

POLONIA I EMIGRACJA W NIEMCZECH W XX w. i NA POCZĄTKU XXI w. – WYBRANE PROBLEMY

Polacy i osoby polskojĊzyczne (Polonia) Īyjące w Niemczech stanowią niezwykle zróĪnicowaną spoáecznoĞü1. Na ich aktywnoĞü w Īyciu spoáecznym i politycznym istotny wpáyw wywiera wiele róĪnorodnych czynników, do których zaliczyü naleĪy przede wszystkim: 1. DáugoĞü pobytu w Niemczech; „PoloniĊ” tworzą: stara migracja, tj. osoby bĊGące obywatelami niemieckimi przed 1945 r. oraz pozostali w tym kraju byli wiĊĨniowie obozów i robotnicy przymusowi, ĪRánierze armii alianckich, uciekinierzy z Polski oraz nowa emigracja z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w., okreĞlana czĊsto mianem „emigracji solidarnoĞciowej”. Nową spoáecznoĞü tworzą polscy migranci w Niemczech, którzy przybyli tu po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 r. 2. Status prawny, który w istotny sposób okreĞla miejsce jednostki w spoáeczeĔstwie: osobną grupĊ tworzą Polacy posiadający obywatelstwo niemieckie, którzy korzystają z peáni praw publicznych. Zgoáa odmienną pozycją prawną legitymują siĊ np. osoby starające siĊ o azyl lub teĪ o nie uregulowanym statusie pobytu w Niemczech, Swoją specyfikĊ ma liczna grupa osób, posiadających podwójne obywatelstwo oraz tzw. spóĨnionych wysiedleĔców, którzy zachowali polski paszport i bardziej lub mniej identyfikują siĊ z polskoĞcią; 3. Motywy emigracji; istotny wpáyw na uczestnictwo w Īyciu spoáecznym i politycznym odgrywa fakt, czy dana osoba opuĞciáa PolskĊ gáównie z powodów politycznych, ekonomicznych czy rodzinnych; 4. Wyksztaácenie oraz status majątkowy; osoby posiadające wyĪsze wyksztaácenie, zajmujące wysoką pozycjĊ w strukturze spoáecznej, czego

1 Zob. J. Kozáowski, Polacy w Niemczech w XIX i XX wieku (do 1945 roku), w: Polonia w Europie. Red. Barbara Szydáowska-Ceglowa, PoznaĔ 1992, s. 223-243; D. Matelski, Poljaki w Germanii poĞle I mirowoj wojny, w: Malcinstweni i etnoreligiozni problemi w Jugoiztoüna i Centralna Jewropa mieĪdu dwiema swietowni wojni. Red. Agop Garabedyan, Sofia 2005, s. 45-74; tenĪe, Polacy w Niemczech miĊdzy wojnami (1919-1939), „Przegląd Nauk Historycznych”, r. 3, nr 2 (2004), àódĨ 2006, s. 63-94; J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocáaw 1998; tenĪe, Polska i Niemcy. Dzieje wzajemnych stosunków politycznych (do 1932 roku), Warszawa 1989; tenĪe, Polska-Niemcy. Stosunki polityczne od zarania po czasy najnowsze, PoznaĔ 2003 (wyd. II uzupeánione, Wrocáaw 2009). wyrazem moĪe byü wielkoĞü dochodów oraz charakter wykonywanej pracy, róĪnią siĊ stopniem aktywnoĞci spoáecznej od osób o niskim wyksztaáceniu i niewielkich dochodach. Innym czynnikiem róĪnicującym jest stopieĔ znajomoĞci jĊzyka niemieckiego oraz chĊü i moĪliwoĞü asymilacji bąGĨ integracji z niemieckim spoáeczeĔstwem. Zarysowane powyĪej zróĪnicowania powodują, Īe niezmiernie trudno analizowaü uczestnictwo Polaków i osób polskojĊzycznych („Polonia”) w Īyciu spoáecznym i politycznym. Nieliczne iloĞciowe badania socjologiczne prowadzone zarówno przez polskich, jak i niemieckich badaczy ograniczają siĊ w zasadzie do tzw. uznanych Polaków, to jest do tych osób, które mają uregulowany status pobytu oraz posiadają obywatelstwo lub teĪ są bezpaĔstwowcami z polskim pochodzeniem. Jedynie ta spoáecznoĞü uwaĪana jest formalnie przez wáadze niemieckie za Polaków Īyjących w Niemczech. W spisach ludnoĞci oraz w urzĊdach meldunkowych do tej grupy nie są zaliczani Polacy mający obywatelstwo niemieckie lub teĪ mające obywatelstwo innego paĔstwa (prócz polskiego). Raport przygotowany przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych2 wskazuje, Īe we wspóáczesnych Niemczech zamieszkuje szacunkowo ok. dwa mln Polaków, osób pochodzenia polskiego i osób wywodzących siĊ z Polski, z czego ok. 1/5 to najnowsza (napáywowa) migracja zarobkowa przybyáa po wejĞciu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Na podstawie niemieckich badaĔ statystycznych, które od 2005 r. uwzglĊdniają naturalizowanych cudzoziemców i ich dzieci, moĪna oszacowaü grupĊ osób z tzw. polskim kontekstem migracyjnym na ok. 1,5 – 1,6 mln. Pod wzglĊdem liczebnoĞci grupa polska w Niemczech ustĊpuje jedynie tureckiej oraz grupie osób przybyáych z obszarów byáego ZSRR. Polska (polskojĊzyczna) grupa w Niemczech nie posiada jednolitego charakteru, a jej liczebnoĞü nie odpowiada oficjalnym danym urzĊdów niemieckich o liczbie obywateli polskich stale mieszkających w RFN (ponad 400 tys., tj. ponad piĊü procent ogóáu cudzoziemców). UrzĊdy te, stosując zasadĊ wyáącznoĞci obywatelstwa, nie ujmują w statystykach osób posiadających poza obywatelstwem niemieckim równieĪ inne obywatelstwo, chociaĪ tolerują faktycznie ten stan rzeczy u znacznej liczby przesiedleĔców. Osoby wywodzące siĊ z Polski moĪna podzieliü wedáug chronologii osiedlania siĊ w Niemczech i posiadanego statusu prawnego na nastĊpujące grupy: ¾ osoby pozostaáe na terenie zachodnich Niemiec po drugiej wojnie Ğwiatowej, w tym: byli ĪRánierze PSZ na Zachodzie, wiĊĨniowie obozów, robotnicy przymusowi oraz tzw. dipisi – 40-50 tys. osób. CzĊĞü tych osób posiada obywatelstwo niemieckie lub status

2 Zob. Raport o sytuacji Polonii i Polaków za granicą 2009, Warszawa 2009.

150 bezpaĔstwowca ze staáym prawem pobytu w RFN; obecnie ze wzglĊdu na wiek jest to grupa zanikająca, ¾ przybysze z Polski w ramach „áączenia rodzin”: po odwilĪy politycznej w latach 1956-1959 – ok. 250 tys. osób, w latach 1960-1989 – 1050 tys. osób, w latach 1990-1999 – ok. 200 tys. osób. àącznie stanowią oni grupĊ ok. 1,5 mln osób. Przybyli do RFN jako tzw. Spätaussiedler (póĨni przesiedleĔcy), deklarując z reguáy swoje niemieckie pochodzenie. Posiadają obywatelstwo niemieckie, czĊĞü z nich zachowaáa takĪe polskie obywatelstwo, ¾ obywatele wyáącznie polscy z prawem pobytu w Niemczech – ok. 450 tys. osób: emigranci polityczni z róĪnych okresów, polscy wspóámaáĪonkowie obywateli niemieckich, osoby, które podjĊáy pracĊ po wejĞciu Polski do UE i inni emigranci.

Przedstawiona wyĪej grupa obejmowaáaby wiĊc ok. dwa miliony osób, które – w róĪnych falach emigracji – osiedliáy siĊ na obszarze obecnej RFN. NaleĪy jednak zakáadaü, Īe duĪa jej czĊĞü, zwáaszcza w Ğrodowiskach prze- siedleĔców, nie identyfikuje siĊ z polskoĞcią. :Ğród Polonii niemieckiej funkcjonuje z róĪnym natĊĪeniem ok. 170-180 organizacji – spoáecznych, kulturalnych i branĪowych, które wszystkie razem skupiają niewielką czĊĞü grupy polskojĊzycznej w tym kraju. W wiĊkszoĞci są to albo organizacje branĪowe (lekarze, przedsiĊbiorcy, prawnicy, nauczyciele jĊzyka polskiego), albo niewielkie stowarzyszenia, prowadzące czĊsto dziaáalnoĞü adresowaną do liczniejszych grup odbiorców i konsumentów kultury lub oĞwiaty polskiej. Poziom zorganizowania grupy polskiej w Niemczech naleĪy uznaü za niski, co wiąĪe siĊ nie tylko z cechami tej grupy, ale równieĪ tendencjami wspóáczesnych spoáeczeĔstw do atomizacji i prywatnoĞci. Konwent Organizacji Polskich w Niemczech formalnie nie jest zare- jestrowaną organizacją, traktowany jest jednak jako gáówny reprezentant Polonii niemieckiej wobec wáadz RP i RFN. Konwent jest radą prezesów czterech ogólnokrajowych organizacji o cechach federacyjnych (ChrzeĞcijaĔskie Centrum Krzewienia Kultury i JĊzyka Polskiego, Kongres Polonii Niemieckiej, Polska Rada w Niemczech – Zrzeszenie Federalne, Związek Polaków w Niemczech „Zgoda”). Wymienione organizacje podpisaáy w 1998 r. porozumienie o powoáaniu Konwentu, którego cele sformuáowano nastĊpująco: ustalanie wspólnego stanowiska Polonii niemieckiej w sprawach jej dotyczących, reprezentacja interesów Polonii niemieckiej wobec wáadz i instytucji wszystkich szczebli RFN i RP oraz pozyskiwanie i dysponowanie Ğrodkami finansowymi na dziaáalnoĞü organizacji polskich i polonijnych w Niemczech. NajwaĪniejszą instytucją dla Īycia polonijnego jest Polska Misja Katolicka w Niemczech. W jej ramach istnieje 66 polskich parafii, w których pracuje okoáo stu polskich ksiĊĪy.

151 W trzystu punktach odprawiane są polskie msze, cotygodniowo uczestniczy w nich ok. 80 tys. wiernych. Na polską katechezĊ uczĊszcza osiem tys. dzieci, w ok. 50 szkóákach jĊzyka polskiego uczy siĊ ich 3,3 tys. Przy polskich parafiach dziaáają 23 stowarzyszenia, które odpowiadają za dziaáalnoĞü oĞwiatową i kulturalną przy misjach. Polskie parafie są nie tylko oĞrodkami religijnoĞci, ale równieĪ centrami dziaáDĔ kulturalnych, oĞwiatowych i spoáecznych. Są najwyraĨniejszym miejscem uwidaczniania siĊ potencjaáu grupy polskiej, uchodzącej za maáo widoczną i nieobecną w Īyciu publicznym Niemiec. Poza Konwentem pozostaje wiele organizacji, np. posiadający wielkie tradycje Związek Polaków w Niemczech „Rodáo” oraz czĊĞü organizacji nowszej Polonii, np. Stowarzyszenie Polskich PrzedsiĊbiorców NIKE. Wedáug Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech do najistotniejszych problemów Ğrodowiska polonijnego w Niemczech naleĪy: ¾ brak statusu mniejszoĞci narodowej lub przynajmniej statusu uznanej grupy etnicznej; ¾ nierealizowanie przez wáadze federalne, krajowe i lokalne zapisów „Traktatu miĊdzy RP a RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej wspóápracy” z 17 czerwca 1991 r. (art. 20-22); ¾ prowadzenie polityki asymilacyjnej przez wáadze niemieckie; ¾ brak Ğrodków finansowych zabezpieczających wspieranie polskiej toĪsamoĞci etnicznej, jĊzykowej i religijnej; ¾ brak wsparcia instytucjonalnego, gwarantującego prawidáową pracĊ i rozwój organizacji polonijnych, domów polskich i innych placówek polonijnych; ¾ brak lub ograniczone warunki do nauki jĊzyka polskiego jako jĊzyka ojczystego w róĪnych formach zarówno w niemieckim systemie szkolnym, jak i w systemie pozaszkolnym; ¾ brak dostĊpu do Ğrodków masowego przekazu; ¾ brak stabilnego zaplecza materialnego PMK w formie Ğrodków finansowych, ale teĪĞwiątyĔ, kaplic i pomieszczeĔ do prowadzenia katechezy i pracy duszpasterskiej; ¾ brak jednego partnera ze strony niemieckiej do realizacji polsko- niemieckiego „Traktatu”.

Polonia w Niemczech wedáug autorów „Raportu…” formuáuje nastĊpujący katalog oczekiwaĔ wobec niemieckich wáadz: ¾ powoáanie fundacji wspieranej przez paĔstwo niemieckie, umoĪliwiającej finansowanie oĞwiaty i dziaáalnoĞci kulturalnej Polaków w Niemczech; ¾ peána realizacja zapisów polsko-niemieckiego „Traktatu miĊdzy RP a RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej wspóápracy” z 17 czerwca 1991 r.;

152 ¾ uznanie Polaków za jedną z grup etnicznych, obok Fryzyjczyków i Cyganów (Sinti i Roma) i objĊcie ich opieką „Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszoĞci narodowych”; ¾ umoĪliwienie nauki jĊzyka polskiego jako jĊzyka ojczystego zarówno w niemieckim systemie szkolnym, jak i w systemie pozaszkolnym; ¾ powoáanie przy urzĊdzie kanclerskim peánomocnika ds. realizacji „Traktatu polsko-niemieckiego” (lub wskazanie innego partnera), który miaáby wszystkie uprawnienia do rozwiązywania problemów niemieckiej Polonii; ¾ peány dostĊp do Ğrodków masowego przekazu, a co za tym idzie moĪliwoĞü realizacji i emisji polonijnego magazynu telewizyjnego i radiowego oraz finansowania organu prasowego Polonii niemieckiej; ¾ przyznanie pomocy instytucjonalnej na prowadzenie i realizacjĊ zadaĔ statutowych oraz na prowadzenie biura Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech i jego organizacji czáonkowskich; ¾ pomoc finansową w utrzymaniu domów polskich i innych placówek polonijnych; ¾ przyznawanie przez urząd Peánomocnika Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów dotacji na projekty kulturalne realizowane tylko i wyáącznie przez organizacje polonijne; ¾ rozwiązanie problemów PMK, zapewnienie jej przyszáRĞci, Ğrodków finansowych, kaplic i pomieszczeĔ do prowadzenia katechezy i pracy duszpasterskiej.

Oczekiwania wobec podmiotów polskich zaangaĪowanych we wspóápracĊ z Polonią i Polakami za granicą są nastĊpujące: ¾ opracowanie i wprowadzenie dáugofalowej strategii polityki paĔstwa polskiego dotyczącej Polonii i Polaków za granicą; ¾ utworzenie centralnej instytucji, która byáaby odpowiedzialna za wdraĪanie tej polityki i jej staáego monitoringu. „Urząd” ten powinien koordynowaü dziaáania ze wszystkimi oĞrodkami: prezydenckim, rządowym, parlamentarnym, senackim i z organizacjami pozarządowymi, które zajmują siĊ wspóápracą z Polonią i Polakami za granicą tak, aby osiągnąü jak najlepsze wyniki; ¾ optowanie za powoáaniem fundacji wspieranej przez paĔstwo niemieckie, umoĪliwiającej finansowanie oĞwiaty i dziaáalnoĞci kulturalnej Polaków w Niemczech; ¾ staáe monitorowanie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz placówki dyplomatyczne realizacji zapisów „Traktatu miĊdzy RP

153 a RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej wspóápracy” z 17 czerwca 1991 r. i skuteczne oddziaáywanie na wáadze niemieckie, aby zapisy te byáy respektowane oraz umoĪliwiaáy nam pielĊgnowanie i rozwój naszych tradycji, religii, kultury i jĊzyka; ¾ wzmacnianie prestiĪu niemieckiej Polonii poprzez organizacjĊ spotkaĔ protokolarnych Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech z przedstawicielami polskiego rządu i parlamentu; ¾ utworzenie w Niemczech sieci punktów informacyjno-doradczych dla emigrantów; ¾ wprowadzenie Karty Polaka dla wszystkich osób o polskich korzeniach zamieszkujących poza granicami Polski (dla osób z Zachodu w wymiarze symbolicznym, bez dodatkowych przywilejów); ¾ wspieranie integracji polskich organizacji w Niemczech, w Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych oraz Radzie Polonii ĝwiata; ¾ zapewnienie skutecznych rozwiązaĔ prawno-politycznych oraz finansowych, które zabezpieczą TV Polonia kontynuacjĊ jej polonijnej misji i umoĪliwią realizacjĊ materiaáów filmowych (wspólnie z oĞrodkami polonijnymi), przedstawiając polskie dziedzictwo narodowe za granicą oraz dorobek i osiągniĊcia Polonii i Polaków; ¾ pozostawienie systemu finansowania organizacji polonijnych i polskich przez stowarzyszenia pozarządowe, np. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”; ¾ Īyczenie, aby opiekunem i partnerem diaspory polskiej pozostaá nadal Senat Rzeczypospolitej Polskiej.

Do najistotniejszych problemów wspóáczesnej Polonii w Niemczech zaliczane są najczĊĞciej kwestia braku statusu mniejszoĞci narodowej oraz sprawy oĞwiaty.

1. Status formalnoprawny mniejszoĞci polskiej w Niemczech

W okresie miĊdzywojennym na terenie Niemiec mieszkaáo okoáo 1,5 mln Polaków mających obywatelstwo niemieckie. Posiadali oni status mniejszoĞci narodowej. W 1922 r. powstaá Związek Polaków w Niemczech, istniaáy polskie szkoáy, prasa, banki, organizacje oĞwiatowe, religijne, spóádzielcze, kulturalne i sportowe. W 1922 r. przedstawiciele polskiej mniejszoĞci narodowej zasiadali w 283 przedstawicielstwach komunalnych (Kommunalparlamente) oraz w niemieckim parlamencie. W wyniku agresji Trzeciej Rzeszy na PolskĊ we wrzeĞniu 1939 r. nastąpiáy liczne represje wobec polskiej mniejszoĞci narodowej.

154 Na mocy rozporządzenia podpisanego przez Hermana Göringa z 23 lutego 1940 r. rozwiązano polskie organizacje, dokonując konfiskaty ich mienia. Wielu Polaków trafiáo do wiĊzieĔ i obozów koncentracyjnych. Okoáo dwustu z nich straciáo Īycie. Po powstaniu w 1949 r. Republiki Federalnej Niemiec Īyjący tam Polacy utracili status mniejszoĞci narodowej (posiadali go nadal m.in. DuĔczycy). Z ekspertyzy opracowanej w Instytucie Zachodnim w 2010 r. przez prof. Jana Sandorskiego, prof. Andrzeja Saksona i dr Michaáa Nowosielskiego pt. „Pozycja prawna i majątek polskiej mniejszoĞci narodowej w Niemczech” wynika, Īe dekret z 1940 r. jest bezprawny. Oznacza to, Īe Polacy nie utracili statusu mniejszoĞci narodowej w Niemczech. Formalno-prawne odzyskanie tego statusu umoĪliwiáoby nie tylko korzystniejsze umocowanie organizacji mniejszoĞci polskiej w strukturach paĔstwa niemieckiego (np. obniĪenie progu wyborczego) ale takĪe stworzyáoby staáe Ĩródáo dofinansowania do dziaáalnoĞci oĞwiatowo-kulturalnej. W szczególnoĞci na naukĊ jĊzyka ojczystego. Strona niemiecka przeznacza na naukĊ jĊzyka polskiego okoáo 180 tys. euro, podczas gdy Polska ponad 14 mln na naukĊ jĊzyka niemieckiego. Niemcy Īyjący w Polsce, korzystają z peáni praw mniejszoĞci narodowych3. Uzyskanie statusu mniejszoĞci narodowej z pewnoĞcią przyczyniáoby siĊ do podtrzymywania toĪsamoĞci polskiej, gdyĪ uznane mniejszoĞci mają prawo do okreĞlonej pomocy i polityki ze strony niemieckich wáadz, w tym równieĪ materialnej i finansowej. Polacy Īyjący w Niemczech (ich liczbĊ szacuje siĊ na poziomie 1,5-2 mln) domagają siĊ takĪe symbolicznego gestu, jakim byáoby anulowanie dekretu z 1940 r. Podobnego zadoĞüuczynienia doczekali siĊ ostatnio inni obywatele Niemiec: dezerterzy z Wehrmachtu czy teĪ przeĞladowani homoseksualiĞci. W wyniku nacisku organizacji polonijnych, m.in. specjalny list do kanclerz Angeli Merkel oraz polskich wáadz, strona niemiecka podjĊáa juĪ zobowiązanie, by w kaĪdym niemieckim kraju związkowym byáa co najmniej jedna szkoáa, która uczyáaby jĊzyka polskiego jako obcego. Niemiecki rząd zamierza takĪe prowadziü staáe konsultacje z Polonią oraz przeznaczyü wiĊcej Ğrodków na dziaáalnoĞü kulturalno-oĞwiatowa dla Polaków Īyjących w Niemczech. Zdaniem Macieja SzymaĔskiego, dyrektora Departamentu Wspóápracy z Polonią w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie: „W Ğwietle obowiązującego w Niemczech prawa Polonia niemiecka nie cieszy siĊ statusem mniejszoĞci narodowej. Wáadze niemieckie uznają, Īe osoby zamieszkaáe w RFN i posiadające niemieckie obywatelstwo, które są

3 Zob. D. Matelski, Niemcy w Polsce w XX wieku, Warszawa-PoznaĔ 1999.

155 polskiego pochodzenia albo przyznają siĊ do jĊzyka, kultury lub tradycji polskiej – to jest zapis traktatowy – nie speániają wszystkich kryteriów wymaganych do uzyskania statusu mniejszoĞci. Polacy speániają nastĊpujące kryteria: posiadanie obywatelstwa niemieckiego przez czáonków danej grupy narodowej, posiadanie Záasnej kultury i historii, czyli toĪsamoĞci odmiennej od toĪsamoĞci wiĊkszoĞci oraz wolĊ kultywowania i utrzymania tej toĪsamoĞci. Niemcy uwaĪają, Īe Polonia niemiecka nie speánia warunku zamieszkiwania od pokoleĔ na terenie Niemiec na obszarach tradycyjnego osadnictwa danej grupy. Zgodnie z tymi kryteriami status mniejszoĞci posiadają DuĔczycy, SerboáXĪyczanie i Fryzowie, a ze wzglĊdów okreĞlonych jako historyczne rząd niemiecki uczyniá wyjątek od zasady zwartego osadnictwa dla Sinti i Romów – ze wzglĊdu na ich dawniej koczowniczy tryb Īycia. Brak statusu mniejszoĞci powoduje m.in. to, Īe Polonii nie dotyczą regulacje Konwencji Ramowej Rady Europy o Ochronie MniejszoĞci Narodowych. Postulowane od lat przez organizacje polonijne przywrócenie posiadanego przed drugą wojnąĞwiatową statusu mniejszoĞci narodowej zostaáo skonkretyzowane 24 sierpnia 2009 r. w wystąpieniu mecenasa Stefana Hambury w imieniu organizacji polskich i zaadresowanym do kanclerz Angeli Merkel. Polonijne organizacje w Niemczech zgodnie wystąpiáy o usuniĊcie z niemieckiego systemu prawnego reliktu bezprawia, czyli hitlerowskiego rozporządzenia z 27 lutego 1940 r. odbierającego Polakom status mniejszoĞci narodowej i delegalizującego stowarzyszenia mniejszoĞci polskiej”4. Kwestia statusu prawnego mniejszoĞci polskiej, w tym argumenty zawarte w ekspertyzie przygotowanej w Instytucie Zachodnim, wywoáywaáy i wywoáują liczne spory i kontrowersje5. Podczas spotkania w Darmstadt z polskim prezydentem Bronisáawem Komorowskim w dniu 17 listopada 2010 r., prezydent Niemiec Christian Wulff XĪ\á w swoim wystąpieniu sformuáowania „Polnische Minderheit in Deutschland”, czyli polska mniejszoĞü w Niemczech – Wolff przyznaá takĪe, LĪ naleĪy tĊ mniejszoĞü chroniü i Īe jest ona bardzo waĪna. – Niemiecki prezydent stwierdziá, Īe wzajemny traktat chroni polską mniejszoĞü w tym samym sensie, jak chroniona jest niemiecka mniejszoĞü w Polsce – zaznaczając, Īe są to bardzo waĪne i byü moĪe decydujące sáowa w kontekĞcie uporczywej walki mieszkających w Niemczech Polaków o przyznanie im statusu mniejszoĞci narodowej. Teraz bĊdzie nam áatwiej domagaü siĊ symetrii w traktowaniu

4 Kancelaria Sejmu. Biuro Komisji Sejmowych. Biuletyn. Z posiedzenia: Komisji àącznoĞci z Polakami za Granicą (nr 46) nr 2771/VI kad. 24 wrzesieĔ 2009 r., s. 5-6. 5 J. Kaáucki, Polonia zbrojna w ekspertyzĊ, „Rzeczpospolita” z 19-20 grudnia 2009, s. A6; P. CywiĔski, Zakáadnicy Göringa, „Angora”, nr 3, 2010, s. 73; J. Berendt, Polonia w Niemczech moĪe znów byü mniejszoĞcią, „Polska” z 14 stycznia 2010, s. 7; St. ĩerko, Polacy w Niemczech – Zątpliwa mniejszoĞü, „Rzeczpospolita” z 26 marca 2010, s. A16; S. Hambura, Zez historyczny, „Angora”, nr 36, 2010, s. 72.

156 polskiej mniejszoĞci w Niemczech i niemieckiej w Polsce, która moim zdaniem ma przywileje powyĪej standardów europejskich. Sáowa prezydenta Niemiec potwierdzające istnienie polskiej mniejszoĞci w Niemczech są krokiem milowym w sprawach przywracania statusu mniejszoĞci narodowej mieszkającym tutaj Polakom – mówi berliĔski adwokat Stefan Hambura, który w sierpniu zeszáego roku przekazaá kanclerz Angeli Merkel list z wnioskiem o anulowanie rozporządzeĔ Hermana Goeringa, które zdelegalizowaá wszystkie organizacje polonijne w tym kraju6.

2. Problemy oĞwiaty

W Niemczech jĊzyka polskiego jako ojczystego uczy siĊ w sumie okoáo 7,5 tys. dzieci, w tym okoáo 3 tys. dzieci w systemie niemieckich szkóá publicznych, a ponad 4 tys. dzieci w szkoáach dziaáających przy organizacjach polonijnych. JĊzyka polskiego jako dobrowolnie wybranego jĊzyka obcego uczy siĊ okoáo tysiąca dzieci. àącznie w Niemczech jĊzyka ojczystego uczy siĊ okoáo 2,5% dzieci i máodzieĪy z tzw. polskiej grupy narodowej. Nauczanie jĊzyka polskiego jako ojczystego odbywa siĊ przede wszystkim w organizacjach polonijnych. NajwiĊksze z nich to szkoáy: ChrzeĞcijaĔskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i JĊzyka Polskiego w Niemczech, które ksztaáFą okoáo 3,5 tys. dzieci, Polskiej Macierzy Szkolnej w Póánocnej Nadrenii-Westfalii – okoáo czterysta dzieci oraz Polskiego Towarzystwa Szkolnego „OĞwiata” w Berlinie – okoáo 330 dzieci. ChrzeĞcijaĔskie Centrum szacuje, Īe caákowity koszt prowadzenia wszystkich przyparafialnych szkóá przedmiotów ojczystych wynosi okoáo 0,5 mln euro rocznie i jest on ponoszony przez rodziców dzieci, polskich duszpasterzy i misje katolickie. Centrum nie otrzymuje pomocy finansowej od strony niemieckiej. Dotacje na pensje dla nauczycieli otrzymuje Polska Macierz Szkolna z landowego ministerstwa ds. rodzinnej integracji w póánocnej Nadrenii- Westfalii i Towarzystwo „OĞwiata” z senatu Berlina. Istotnym problemem jest nieuznawanie przez wáadze niemieckie roli organizacji polskich w procesie ksztaácenia dzieci i máodzieĪy. Niemieckie Záadze oĞwiatowe stoją na stanowisku, Īe szkóáki polonijne pozostają poza systemem edukacji landów i w związku z tym nie mogą otrzymywaü wsparcia z landowych budĪetów edukacji7.

6 Por. P. Jendroszczyk, Komorowski przypomina o historii, „Rzeczpospolita” z 18 listopada 2010 r., s. 5; Dreißig Jahre Kulturvermittlung, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 18 listopada 2010, s. 6. 7 Wystąpienie M. SzymaĔskiego na posiedzeniu sejmowej komisji àącznoĞci z Polakami za Granicą, w: Kancelaria Sejmu. Biuro Komisji Sejmowych. Biuletyn. Z posiedzenia: Komisji àącznoĞci z Polakami za Granicą (nr 46) nr 2771/VI kad. 24 wrzesieĔ 2009 r., s. 5.

157 Strona polska wielokrotnie zwracaáa uwagĊ na dysproporcje pomiĊdzy nakáadami finansowymi polskich wáadz na rzecz mniejszoĞci niemieckiej wobec nakáadów ze strony niemieckiej. Na sprawĊ tĊ zwróciá uwagĊ m.in. poseá Marek Krząkaáa z Platformy Obywatelskiej na posiedzeniu Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych w dniu 3 marca 2010 r. Powiedziaá m.in., Īe: „W Polsce jĊzyk niemiecki jako jĊzyk obcy jest drugim po jĊzyku angielskim pod i wzglĊdem popularnoĞci w polskim systemie oĞwiaty. àącznie okoáo 44% uczniów uczy siĊ jĊzyka niemieckiego jako obowiązkowego i dodatkowego, tj. 2,4 mln uczniów. Ponadto istnieją 32 szkoáy dwujĊzyczne z niemieckim jĊzykiem wykáadowym. W 64 nauczycielskich kolegiach MĊzykowych ksztaáceni są nauczyciele niemieckiego, nie wspominając o uniwersytetach. MniejszoĞü ma zagwarantowaną moĪliwoĞü nauki jĊzyka. Pan marszaáek wspomniaá o liczbie prawie 33 tys. uczniów w 631 szkoáach. Chciaábym dodaü, Īe na mniejszoĞü niemiecką Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznacza dodatkową subwencjĊ w kwocie prawie 20 mln euro za rok 2009. Ponadto zarówno resort edukacji, jak i mniejszoĞü niemiecka oraz samorządy zadbaáy o stworzenie strategii rozwoju oĞwiaty mniejszoĞci niemieckiej w Polsce. Jak ta sytuacja przedstawia siĊ w Niemczech? ChcĊ przypomnieü, Īe art. 25 traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej wspóápracy pomiĊdzy Polską a Niemcami gwarantuje umoĪliwienie zainteresowanym stronom, nie tylko mniejszoĞci, ale równieĪ niemieckim obywatelom polskiego pochodzenia, dostĊpu do jĊzyka i kultury oraz tworzenie szkóá i uczelni, gdzie nauczane są oba jĊzyki. Czy postanowienia te są przestrzegane? Pan marszaáek wspomniaá, Īe wedáug róĪnych szacunków w Niemczech Īyje 1,5-1,8 mln osób, które mają korzenie polskie. Wedáug niemieckich danych grupa polskojĊzyczna liczy okoáo 400 tys. osób. Wynika to z faktu, Īe niemieckie urzĊdy stosują zasadĊ wyáącznoĞci obywatelstwa i nie uwzglĊdniają obywateli z podwójnym obywatelstwem. W nadesáanych przez stronĊ niemiecką materiaáach zatytuáowanych »MiĊdzy dwoma Ğwiatami« moĪemy przeczytaü, Īe kraje związkowe nie przedstawiáy w sposób spójny swoich staraĔ o Ğrodki wspierające, zgodnie z traktatem polsko-niemieckim. Podstawowym argumentem, do którego odwoáują siĊ wáadze federalne i landowe, jest fakt pozostawania spraw dotyczących edukacji w kompetencjach krajów związkowych. Ponadto wspomina siĊ o niskiej atrakcyjnoĞci jĊzyka polskiego. W rzeczywistoĞci problem leĪy w tym, Īe brak jest przepisów wykonawczych do traktatu, które pozwoliáyby urzĊdnikom niemieckim przyporządkowaü szkoáy polonijne i punkty nauczania polskiego w taki sposób, aby moĪliwe byáo ich wspieranie bez wzajemnego naruszania kompetencji związkowych i federacji. Zmiana tego stanu rzeczy nie leĪy po stronie Polski.

158 PoniewaĪ zebraliĞmy siĊ tutaj nie po to, Īeby sobie ponarzekaü, tylko Īeby znaleĨü konkretne rozwiązania, przedstawiĊ kilka propozycji dziaáDĔ, mogących przeciwdziaáDü asymetrii, która powstaáa w nauczaniu jĊzyka w naszych krajach. Po pierwsze naleĪy poszukaü rozwiązania systemowego. Zgodnie z tym, co zapowiedziaáa pani Kornelia Piper, naleĪy w kaĪdym z krajów związkowych stworzyü moĪliwoĞü nauczania jĊzyka polskiego od szkoáy podstawowej do matury. Po drugie, trzeba uproĞciü wymogi formalne, by MĊzyk polski jako jĊzyk obcy znalazá siĊ na liĞcie przedmiotów oficjalnie zatwierdzonych do nauczania. Po trzecie, rodzice i uczniowie muszą byü informowani o moĪliwoĞci wyboru jĊzyka polskiego jako drugiego obcego zakáadając, Īe pierwszym jĊzykiem obcym pozostanie, podobnie jak w Polsce, MĊzyk angielski. ChcĊ wyraĨnie zaznaczyü, Īe nie chodzi o zmuszanie uczniów do nauki MĊzyka polskiego, ale o stworzenie moĪliwoĞci wyboru drugiego jĊzyka obcego. Aby siĊ to staáo, jĊzyk polski powinien byü wpisany na listĊ jĊzyków obcych zatwierdzonych oficjalnie przez wáadze kraju związkowego. Oferta ta nie ma byü skierowana np. do uczniów o tureckich korzeniach, ale wáDĞnie do tej grupy Páodych ludzi, którzy mają polskie korzenie. Po czwarte, naleĪy zmodyfikowaü podrĊczniki i dostosowaü je do zatwierdzonego, byü moĪe ustalonego wspólnie, programu nauczania. Po piąte, naleĪy znaleĨüĞrodki na finansowanie nauczania jĊzyka polskiego Nie moĪe byü tak, Īe strona polska na kaĪde jedno euro wydane na nauczanie jĊzyka polskiego w Niemczech wydaje dwa tys. euro na nauczanie jĊzyka niemieckiego na rzecz mniejszoĞci niemieckiej. Tak przedstawia siĊ statystyka. Po szóste, trzeba zastanowiü siĊ nad wprowadzeniem systemowego rozwiązania w wybranym landzie, byü moĪe Saksonii albo Brandenburgii, które bĊGą wzorcowe dla pozostaáych krajów związkowych. Po siódme, propozycja stworzenia fundacji umoĪliwiającej finansowanie RĞwiaty i dziaáalnoĞci kulturalnej Polaków w Niemczech nie moĪe zastąpiü obowiązku rządu niemieckiego wywiązania siĊ z umowy miĊdzynarodowej. Taka propozycja powstania fundacji zostaáa sformuáowana niedawno na spotkaniu w Berlinie. Po ósme, naleĪy koniecznie uregulowaü kwestiĊ uznania kwalifikacji zawodowych nauczycieli z Polski. Po dziewiąte, Polska uznaáa wszystkie jĊzyki sąsiadów jako jĊzyki obce. Tym samym np. mniejszoĞü ukraiĔska moĪe bez problemu uczyü siĊ jĊzyka ukraiĔskiego. Po dziesiąte, powoáam siĊ na poetĊ, którego podziwiam czyli Goethego, który powiedziaá: »Iloma jĊzykami mówisz, tyle razy jesteĞ czáowiekiem«. Niech nauka páynąca z tego przesáania bĊdzie wskazówką dla tych, którzy Īyją dziĞ i podejmują decyzje na rzecz przyszáych pokoleĔ”8.

8 Biuletyn nr 3488/VI. Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu (nr 157), 3 marzec 2010, s. 5-6.

159 Sprawy oĞwiaty polonijnej w Niemczech staáy siĊ staáym elementem „agendy” w stosunkach polsko-niemieckich. Tak np. w kwietniu 2010 r. odbyáo siĊ w Bochum spotkanie delegacji niemieckiego resortu spraw wewnĊtrznych na czele z wiceministrem Christophem Bergmanem z zarządem Związku Polaków w Niemczech. Strona niemiecka po raz pierwszy otwarcie wyraziáa gotowoĞü przeanalizowania kwestii niedostatecznego finansowania polskich organizacji w Niemczech, w tym szczególnie oĞwiaty polonijnej. Strona niemiecka pozytywnie odpowiedziaáa na postulat Polaków, aby zamiast spotykaü siĊ przy okrąJáym stole, jak najszybciej powoáDü polsko- niemieckie grupy robocze. Mogáyby one natychmiast zająü siĊ zagadnieniami merytorycznymi podnoszonymi przez Polaków. Jest teĪ wstĊpna zgoda strony niemieckiej na wprowadzenie zmian w nauczaniu jĊzyka polskiego w Niemczech. W tej kwestii nie osiągniĊto jednak konkretnych rozwiązaĔ. MiĊdzy polskimi organizacjami a stroną niemiecką, a nawet miĊdzy polskimi organizacjami a propozycjami polskiego rządu wystĊpują duĪe róĪnice co do nowej koncepcji. Polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej postuluje, aby gáówny nacisk poáRĪ\ü na nauczanie jĊzyka polskiego w niemieckim systemie szkolnym, czyli na tworzenie moĪliwoĞci nauki polskiego w szkoáach powszechnych i gimnazjach w poszczególnych landach. Wedáug Związku Polaków w Niemczech, takie rozwiązanie nie jest dobre i zmarginalizuje pozarządowe organizacje polonijne, stowarzyszenia i misje katolickie, które obecnie zajmują siĊ nauczaniem jĊzyka polskiego. Związek proponuje, aby odbywaáo siĊ ono dwutorowo - aby zarówno dzieci i ich rodzice mieli moĪliwoĞü wyboru, czy chcą nauki polskiego w niemieckiej szkole powszechnej, czy udziaáu w takich zajĊciach np. przy Polskiej Misji Katolickiej. Spotkanie w Bochum pokazaáo, Īe wciąĪ daleko do porozumienia w kwestii uzyskania od Niemców odszkodowaĔ za mienie utracone przez polskie organizacje istniejące do 1940 r. w Niemczech9. Kolejne spotkanie powoáanych w 2010 r. polsko-niemieckich grup roboczych dotyczących problemów Polonii w Niemczech, odbyáo siĊ m.in. w listopadzie 2010 r. w Warszawie. Kolejne planowane jest w lutym 2011 r. w Berlinie10.

9 W. Maszewski, Polacy przedstawili listĊ problemów, „Nasz Dziennik” z 27 kwietnia 2010 r., s. 9. 10 Por. W. Maszewski, Nie ma czego ĞwiĊtowaü. Strona niemiecka do koĔca unikaáa dyskusji na temat symetrii w traktowaniu mniejszoĞci niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech, „Nasz Dziennik” z 5 listopada 2010 r., s. 7.

160 Andrzej Sakson

Polonia i emigracja w Niemczech w XX w. i na początku XXI w. – wybrane problemy

Polonia and Polish emigration in Germany in the 20th and the beginning of the 21st century – selected problems

6áowa kluczowe: Niemcy, Polska, mniejszoĞü narodowa, Polonia, emigracja, polityka

Key words: Germany, Poland, national minority, Polonia, emigration, politics

Streszczenie

Autor precyzyjnie scharakteryzowaá polską spoáecznoĞü w Niemczech. UwzglĊdniá jej historyczną genezĊ i etapy migracyjne, ze szczególnym uwzglĊdnieniem problemów wspóáczesnych. WyjaĞniá status formalnoprawny mniejszoĞci polskiej w Niemczech oraz zadania w tym zakresie polityki paĔstwa polskiego w stosunkach dwustronnych.

Summary

The author precisely characterises the Polish community in Germany. In his characteristics he includes the historical origin and migration phases, with a particular emphasis on contemporary problems. The author explains the legal status of the Polish minority in Germany and the aims in this field of Poland's foreign policy in the bilateral relations with Germany.

161 162 Iwona Kulikowska

OPIEKA KONSULATU GENERALNEGO RP W MONACHIUM NAD EMIGRANTAMI POLSKIMI W BAWARII I BADENII W OKRESIE MIĉDZYWOJENNYM

Do podstawowych czynnoĞci realizowanych przez konsulaty Drugiej Rzeczypospolitej, takĪe utworzonego w lipcu 1920 r. Konsulatu Generalnego w Monachium, naleĪDáo sprawowanie opieki nad Polakami przebywającymi na terenie podlegającym ich kompetencji terytorialnej. Ich dziaáalnoĞü w tym zakresie zostaáa uregulowana w ustawie konsularnej z 11 listopada 1924 r. JuĪ w pierwszym artykule tej ustawy znajdujemy informacjĊ, Īe zadaniem konsulatów byáa opieka nad obywatelami polskimi za granicą. Zgodnie z artykuáem 15, konsulowie zobowiązani byli broniü praw, mienia i interesów obywateli polskich oraz udzielaü im rad i pomocy. Wreszcie w artykule 20 czytamy: „Konsulowie obowiązani są zwracaü szczególną uwagĊ na polską imigracjĊ staáą i sezonową na terytorium swego okrĊgu oraz na reemigracjĊ do Polski i informowaü wáadze polskie o przebiegu imigracji i reemigracji”1. Bardziej szczegóáowe wytyczne dotyczące sprawowania opieki nad obywatelami polskimi za granicą zawieraáy przesyáane do placówek dyplomatycznych i konsularnych pisma i okólniki Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na przykáad zgodnie z okólnikiem MSZ nr 50 z 26 sierpnia 1922 r. wszystkie placówki zostaáy zobowiązane do informowania ministerstwa o waĪniejszych wydarzeniach i przedsiĊwziĊciach podejmowanych w Īyciu spoáecznym i kulturalnym Polaków zamieszkujących ich okrĊg, takich jak: tworzenie związków i organizacji, zakáadanie czytelni, ochronek, szkóá, kaplic, czy chórów. Ponadto urzĊdy miaáy obowiązek zawiadamiania MSZ o wszystkich zarządzeniach wáadz miejscowych, zmierzających do uszczuplenia praw Polaków w zakresie kulturalno-oĞwiatowym, a wiĊc o zamykaniu szkóá, koĞcioáów, zakazach zrzeszania siĊ2. W pierwszych latach dziaáalnoĞci Konsulat Generalny RP w Monachium sprawowaá opiekĊ nad obywatelami polskimi przede wszystkim w zakresie prawnym. UrzĊdnicy konsularni udzielali porad, pomagali zaáatwiaü sprawy

1 Ustawa z dnia 11 listopada 1924 r. o organizacji konsulatów i czynnoĞciach konsulów, „Dziennik Ustaw RP” 1924, nr 102, poz. 944. Zob. teĪ J. Makowski, PodrĊcznik prawa miĊdzynarodowego, Warszawa 1948, s. 178. 2 Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Konsulat Generalny RP w Monachium (1920-1939) (dalej: KGRPM), sygn. 57, Okólnik MSZ nr 50 z 26 sierpnia 1922 r., s. 2. urzĊdowe, interweniowali w przypadkach wydaleĔ, a w sytuacjach absolutnej koniecznoĞci placówka sáXĪ\áa równieĪ doraĨQą pomocą pieniĊĪQą3. Dopiero w drugiej poáowie lat dwudziestych Konsulat rozszerzyá zakres swoich obowiązków o opiekĊ nad dziaáalnoĞcią kulturalno-oĞwiatową, opiekĊ nad polskimi robotnikami sezonowymi w Bawarii, Badenii i Wirtembergii (byáy to Jáównie interwencje w czasie prywatno-prawnych zatargów miĊdzy pracodawcami a robotnikami), opiekĊ nad Īyciem religijnym kolonii polskiej w Mannheim-Sandhofen oraz pomoc dla ĩydów obywateli polskich (przede wszystkim interwencje w czasie wydaleĔ przeprowadzanych w pierwszej poáowie lat dwudziestych i w latach trzydziestych). Zgodnie z ustaleniami Konsulatu Generalnego RP w Monachium na terenie okrĊgu podlegającego jego kompetencji, w latach 1918-1939, zamieszkiwaáo od kilkunastu do 20 tysiĊcy obywateli polskich. Przy czym podkreĞliü naleĪy, Īe okoáo 1000 osób byáo narodowoĞci polskiej, natomiast pozostaáą czeĞü stanowili obywatele polscy wyznania mojĪeszowego4. Z danych Ambasady RP w Berlinie wynika, Īe w 1933 r. na terenie okrĊgu konsularnego Ī\áo 900 obywateli polskich z polskim jĊzykiem macierzystym5. NajwiĊksze, zorganizowane skupisko polskiej ludnoĞci wychodĨczej znajdowaáo siĊ w Mannheim-Sandhofen w Badenii6.

3 „Dziennik UrzĊdowy MSZ” 1928, nr 5 poz. 32, s. 65. 4 AAN, KGRPM, sygn. 57, Raport kulturalny przesáany przez KGRPM do MSZ 26 czerwca 1927 r., s. 135-136. Zagadnienie wychodĨstwa polskiego na terenie Bawarii i Badenii nie wzbudziáo dotychczas wiĊkszego zainteresowania badaczy. Zarówno w literaturze jak i w dokumentach brakuje konkretnych danych na ten temat, a te którymi dysponowaá konsulat generalny charakteryzują siĊ duĪą szacunkowoĞcią. Z racji tego bardzo trudne jest jednoznaczne okreĞlenie liczebnoĞci ludnoĞci polskiej zamieszkującej na tym terenie. Wedáug spisu ludnoĞci, przeprowadzonego w Niemczech w 1925 r., gdzie kryterium ustalenia przynaleĪnoĞci narodowej byá jĊzyk, wynikaáo, Īe w Monachium zamieszkiwaáo 198 Polaków, w tym 30 obywateli niemieckich i 168 „obcych”; w Karlsruhe – 88, w tym 14 obywateli niemieckich i 74 „obcych”; w Mannheim – 361, w tym 156 obywateli niemieckich i 205 „obcych”. Natomiast kolejne spisy ludnoĞci przeprowadzone w Niemczech w latach 1933 i 1939 byáy juĪ maáo wiarygodne (zwáaszcza spis z 1939 r.) ze wzglĊdu na naciski administracyjne wáadz niemieckich wobec polskiej ludnoĞci autochtonicznej (L. Smoáka, Liczba i rozmieszczenie Polaków w Niemczech w latach 1918-1939, w: Liczba i rozmieszczenie Polaków w Ğwiecie, cz. 1, pod red. W. WrzesiĔskiego, Wrocáaw 1981, s. 146-152, s. 155; E. Koáodziej, Dzieje Polonii w zarysie 1918-1939, Warszawa 1991, s. 15-16). 5 Zjazdy i konferencje konsulów polskich w Niemczech. Protokoáy i sprawozdania 1920-1939, oprac. H. Chaáupczak. E. Koáodziej, Lublin 1999, s. 319. 6 Kolonia polska w Mannheim-Sandhofen powstaáa prawdopodobnie w latach 1890-1895. Przed pierwszą wojnąĞwiatową zamieszkiwaáo tam od kilkuset do tysiąca Polaków pochodzących ze wszystkich trzech zaborów. WiĊkszoĞü stanowili jednak robotnicy pochodzący z powiatów byáego Królestwa Polskiego, graniczącego wczeĞniej z Rzeszą Niemiecką. Z chwilą powstania niepodlegáego paĔstwa polskiego, w latach 1919-1922, nastąpiáa fala powrotów Polaków do kraju. W kolejnych latach czĊĞü robotników, która utraciáa pracĊ w czasie kryzysu panującego w Niemczech w 1923 r., udawaáa siĊ w poszukiwaniu zajĊcia do Francji i Belgii. W 1924 r. Konsulat Generalny RP w Monachium informowaá MSZ, Īe w Mannheim-Sandhofen

164 W miarĊ stabilizowania siĊ po pierwszej wojnie Ğwiatowej sytuacji skupisk wychodĨczych w Niemczech coraz wiĊkszego znaczenia nabieraáy problemy opieki kulturalnej i oĞwiatowej, mającej na celu utrzymanie ĞwiadomoĞci narodowej emigrantów i zapewnienie im co najmniej wzglĊdnych warunków rozwoju kulturalnego. Zagadnieniem, które przez dáXĪszy czas wysuwaáo siĊ na plan pierwszy w Īyciu robotniczej kolonii polskiej z Mannheim- Sandhofen byáo utworzenie szkóáki polskiej7. Pierwsze zorganizowane w tym kierunku dziaáania zostaáy podjĊte przez jej przedstawicieli juĪ na początku lat dwudziestych. Niestety, pomimo przychylnego stanowiska wáadz badeĔskich, ani szkóáka, ani ochronka nie mogáy zostaü uruchomione ze wzglĊdu na brak odpowiedniego lokalu i Ğrodków finansowych8. Dopiero utworzenie w lipcu 1930 r. Polskiego Towarzystwa Szkolnego na rejencjĊ Karlsruhe z siedzibą w Mannheim zaowocowaáo uruchomieniem kursów jĊzyka polskiego9. Zarząd

zamieszkiwaáo okoáo 200 polskich rodzin. Obliczenia konsulatu sporządzone w 1926 r., w oparciu o dane pochodzące od przedstawicieli miejscowej kolonii polskiej, wykazaáy, Īe w Sandhofen i okolicy mogáo w tym czasie zamieszkiwaü okoáo 300 polskich rodzin. Wzrost liczby ludnoĞci polskiej na tym terenie uwarunkowany byá przede wszystkim przenoszeniem siĊ robotników polskich z innych czĊĞci Rzeszy, a takĪe powrotem robotników polskich z Francji, gdzie coraz bardziej pogarszaáy siĊ warunki ich egzystencji. Rok póĨniej, w 1927 r., ogólną iloĞü obywateli polskich zamieszkujących w okrĊgu konsulatu monachijskiego szacowano na 60 rodzin, w tym okoáo 200 dzieci i máodzieĪy do 20-tego roku Īycia. Na podstawie tych danych konsulat oceniaá, Īe ogólna iloĞü czáonków polskiej kolonii moĪe wynosiü okoáo 350 osób. W latach 30-tych nadal jedynym polskim skupiskiem emigracyjnym byáo Mannheim. W 1934 r., wedáug danych konsulatu generalnego, zamieszkiwaáo tam okoáo 400 osób zarówno obywateli polskich, jak i Polaków obywateli niemieckich (AAN, KGRPM, sygn. 57, Raport kulturalny przesáany przez KGRPM do MSZ 26 czerwca 1927 r., s. 128-135; Pismo KGRPM do MSZ z 18 kwietnia 1926 r., s. 46-47; Pismo konsula generalnego Leszka Malczewskiego do MSZ z 20 listopada 1924 r., s. 22; Pismo KGRPM do Departamentu Konsularnego MSZ z 11 maja 1934 r., s. 12). 7 Na początku lat dwudziestych XX w. w miejscowoĞciach, w których znajdowaáy siĊ wiĊksze skupiska pochodzących z Polski robotników, dziaáDáy biblioteki i czytelnie polskie. Brakowaáo natomiast szkóáek polskich, poniewaĪ ich uruchomienie wiązaáo siĊ m.in. z wynalezieniem odpowiedniego lokalu, posiadaniem funduszy wystarczających na opáaty, przybory szkolne, czy pensje dla nauczycieli, poza tym konieczne byáo uzyskanie pozwolenia miejscowych wáadz niemieckich (TamĪe, Sprawozdanie J. Ajdukiewicza, sekretarza Konsulatu Generalnego RP w Monachium z podróĪy do Mannheim z 5 marca 1923 r., s. 16-17). 8 TamĪe, s. 16-17. 9 Pozaszkolne kursy jĊzyka polskiego, zwane równieĪ szkóákami byáy na terenach wychodĨczych podstawową formą dziaáalnoĞci oĞwiatowej. Polegaáy na prowadzeniu lekcji czytania i pisania w jĊzyku polskim. ZajĊcia bywaáy niekiedy poszerzane o elementy wiedzy o Polsce i naukĊ Ğpiewu. Odbywaáy siĊ najczĊĞciej dwa razy w tygodniu po lekcjach w szkole niemieckiej, prowadzili je wykwalifikowani nauczyciele polscy lub nauczyciele pomocniczy. Za stronĊ organizacyjną kursów odpowiadaáy przede wszystkim towarzystwa szkolne, czĊsto we wspóápracy z odpowiednimi konsulatami. W przypadku kursów jĊzyka polskiego wáadze niemieckie nie ograniczaáy naboru uczestników do ĞciĞle okreĞlonego obywatelstwa, ani nie wymagaáy osobnego zezwolenia na uczĊszczanie do szkóáki. Zasadniczy warunek, który naleĪDáo speániü polegaá na tym by kierowanie kursem spoczywaáo w rĊkach okreĞlonych osób lub

165 Towarzystwa Szkolnego w Mannheim uruchomiá kursy jĊzyka polskiego w Mannheim-Sandhofen i Mannheim-Waldhof najprawdopodobniej juĪ w paĨdzierniku 1930 r.10. ZajĊcia odbywaáy siĊ w lokalach szkóá niemieckich w Waldhof i Sandhofen, a pierwszym nauczycielem byá Józef Ratajczak. Z dniem 1 paĨdziernika 1933 r. z polecenia Związku Polskich Towarzystw Szkolnych zostaá odwoáany w celu kontynuowania studiów w Berlinie11. Jego nastĊpcą, od 23 paĨdziernika 1933 r., zostaá mieszkający w Mannheim Karol Klich12. Wedáug sporządzonego przez Klicha sprawozdania z kursów jĊzyka polskiego za trzeci kwartaá roku szkolnego 1933/1934 wynikaáo, Īe w szkole w Sandhofen uczyáo siĊ 18 dzieci. ZajĊcia odbywaáy siĊ we wtorki i piątki w godzinach wieczornych. Do szkoáy w Waldhof równieĪ uczĊszczaáo 18 dzieci. Lekcje prowadzono w Ğrody i soboty takĪe w godzinach wieczornych13. Od 1 paĨdziernika 1935 r. nowym nauczycielem jĊzyka polskiego zostaá Stefan Pietrzak14. Zgodnie z informacjami, jakie przekazaá do Konsulatu Generalnego RP w Monachium, na zajĊcia w Sandhofen uczĊszczaáo w tym czasie 31 dzieci, natomiast w Waldhof – piĊtnaĞcioro. ZajĊcia odbywaáy siĊ nadal dwa razy w tygodniu po dwie godziny. Poza tym prowadzono równieĪ kurs wieczorowy, podczas którego jĊzyka polskiego mogáa uczyü siĊ máodzieĪ pozaszkolna i doroĞli15. W czerwcu 1936 r. Stefan Pietrzak zostaá odwoáany z peánionej funkcji16. Stanowisko nauczyciela prowadzącego kursy jĊzyka polskiego w Waldhof i Sandhofen objąá po nim, zamieszkujący w tym czasie w Mannheim, Józef Biedka z Kolonii17. Szczególnie trudny w Īyciu kolonii polskiej w Mannheim byá rok 1933. Po objĊciu wáadzy przez Adolfa Hitlera i jego partiĊ pojawiáy siĊ naciski wáadz i ludnoĞci niemieckiej w kierunku zlikwidowania szkóáki oraz wszystkich polskich organizacji. Wáadze badeĔskie wydaáy zakaz uĪywania jĊzyka polskiego na zebraniach, rozpoczĊáy wydalenia bezrobotnych obywateli polskich i odbieraáy lokale szkolne. Wiosną 1933 r. zarząd miasta Mannheim odmówiá

Vądownie zarejestrowanego towarzystwa szkolnego, które zapewniáoby lokal, podrĊczniki i personel pedagogiczny. Zasadniczo kursy byáy organizowane i prowadzone przez Związek Polskich Towarzystw Szkolnych, a z jego ramienia przez terenowe towarzystwa szkolne (W. WrzesiĔski, Polski ruch narodowy w Niemczech w latach 1922-1939, ToruĔ 2005, s. 168; H. Chaáupczak, Szkolnictwo polskie w Niemczech 1919-1939, Lublin 1996, s. 155-156). 10 W dokumentach dotyczących konsulatu generalnego w Monachium nie udaáo siĊ odnaleĨü dokáadnej daty. 11 AAN, KGRPM, sygn. 58, Sekretariat Polskich Towarzystw Szkolnych na WestfaliĊ i NadreniĊ do KGRPM z 25 sierpnia 1933 r., s. 41. 12 TamĪe, Pismo F. Szmaja do KGRPM z 13 grudnia 1933 r., s. 39. 13 TamĪe, Sprawozdanie z kursów jĊzyka polskiego za III kwartaá roku szkolnego 1933/1934, s. 30-31. 14 AAN, KGRPM, sygn. 60, Pismo F. Szmaja do KGRPM z 5 paĨdziernika 1935 r., s. 67. 15 TamĪe, Pismo S. Pietrzaka do KGRPM z 29 listopada 1935 r., s. 72. 16 TamĪe, Pismo F. Szmaja do KGRPM z 16 czerwca 1936 r., s. 44. 17 TamĪe, Pismo F. Szmaja do KGRPM z 16 wrzeĞnia 1936 r., s. 66.

166 kolonii dalszego wynajmu lokali w szkoáach w Waldhof i Sandhofen, w których prowadzono kursy jĊzyka polskiego. ZajĊcia jednak nadal siĊ odbywaáy, poniewaĪ zarząd Polskiego Towarzystwa Szkolnego w Mannheim wynająá lokale prywatne18. Konsulat interweniowaá u centralnych wáadz badeĔskich w sprawie zniesienia wprowadzonych zakazów. Przeprowadzone rozmowy zakoĔczyáy siĊ sukcesem i juĪ w kwietniu 1933 r. wszystkie trudnoĞci udaáo siĊ przezwyciĊĪ\ü. Ponadto, co podkreĞliá konsul generalny Adam Lisiewicz mówiąc: „przezwyciĊĪenie przeszkód wpáywaáo dodatnio na zaufanie we wáasne siáy kolonii”19. Konsulat Generalny RP w Monachium dopomagaá finansowo kolonii w Mannheim w organizowaniu uroczystoĞci zakoĔczenia roku szkolnego dzieci uczĊszczających na kursy jĊzyka polskiego. Jednak z racji wáasnych ograniczeĔ budĪetowych urząd nie byá w stanie uczestniczyü finansowo przy organizowaniu kaĪdej imprezy, proponowaá wiĊc áączenie zakoĔczenia roku szkolnego z obchodem imienin marszaáka Piásudskiego20. Przykáadowo w 1933 r. przesáDá na rĊce Franciszka Szmaja, przedstawiciela kolonii polskiej w Mannheim, jednorazową zapomogĊ na pokrycie czĊĞci wydatków przeznaczonych na zorganizowanie obchodu imienin marszaáka Piásudskiego oraz zakoĔczenia roku szkolnego w wysokoĞci 80 marek21. W 1934 r. Konsulat Generalny przesáDá na ten cel 60 mk, 20 mk przekazano dziaáającemu w Mannheim Towarzystwu 0áodzieĪy Polskiej na zakup páyt gramofonowych i gier towarzyskich22. Rok póĨniej na przeprowadzenie poáączonych uroczystoĞci, Konsulat przesáDá 50 mk23. Urząd dofinansowywaá równieĪ wyjazdy dzieci z kolonii polskiej w Mannheim na wakacje do Polski oraz tzw. „gwiazdki”. W latach 1936, 1937 na wyjazdy wakacyjne do Polski dla dzieci uczĊszczających na kursy jĊzyka polskiego, placówka przekazaáa po 150 mk24. W 1933 r. Konsulat otrzymaá z Poselstwa RP w Berlinie 100 mk na urządzenie obchodu gwiazdkowego. Na zorganizowanie imprezy dla dzieci polskich w Mannheim przeznaczono 80 mk, 12 mk wydano na áakocie dla nielicznej grupy dzieci monachijskich oraz 8 mk na „Kalendarze Królowej Korony Polskiej”25. Dwa lata póĨniej, w 1935 r., Konsulat

18 TamĪe, Pismo KGRPM do Poselstwa RP w Berlinie z 17 maja 1933 r., s. 7. 19 AAN, KGRPM, sygn. 56, Pismo KGRPM do Departamentu Konsularnego MSZ z 11 maja 1934 r., s. 12. 20 AAN, KGRPM, sygn. 60, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 18 lutego 1935 r., s. 21; AAN, KGRPM, sygn. 58, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 20 lutego 1933 r., s. 17. 21 AAN, KGRPM, sygn. 58, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 17 marca 1933 r., s. 12; AAN, KGRPM, sygn. 60, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 27 stycznia 1933 r., s. 1. 22 AAN, KGRPM, sygn. 60, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 16 lutego 1934 r., s. 16. 23 TamĪe, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 18 lutego 1935 r., s. 21; Pismo KGRPM do F. Szmaja z 12 marca 1935 r., s. 24. 24 TamĪe, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 11 maja 1936 r., s. 38; Pismo KGRPM do F. Szmaja z 7 czerwca 1937 r., s. 87. 25 TamĪe, Pismo KGRPM do K. Klicha z 16 listopada 1933 r., s. 10, 30; AAN, KGRPM, sygn. 58, Pismo KGRPM do PB z 9 stycznia 1934 r., s. 32.

167 przesáDá na „gwiazdkĊ” dla dzieci 150 mk26. Zaznaczyü jednak naleĪy, Īe kaĪdorazowo po przesáaniu pieniĊdzy urząd prosiá o nadsyáanie sprawozdaĔ z przeprowadzonych uroczystoĞci i rozliczeĔ wydatków27. Kierownicy Konsulatu Generalnego starali siĊ utrzymywaü dobre stosunki z przedstawicielami kolonii polskiej oraz z miejscowymi organizacjami28. Konsulat korzystaá z pomocy kierowników miejscowych towarzystw w gromadzeniu szczegóáowych danych do przygotowywanych na zlecenie MSZ raportów i zestawieĔ statystycznych29. Ponadto urząd wspieraá organizacje polskie w Mannheim funduszami celowymi przeznaczonymi m.in. na zakup wyposaĪenia towarzystw, prezentów dla dzieci i organizowanie uroczystoĞci, dostarczaá polskojĊzyczne ksiąĪki, gazety i kalendarze30. =áRĪona w przewaĪającej mierze z katolików kolonia polska w Mannheim-Sandhofen nie miaáa zapewnionej opieki duchowej. Nie byáo ani polskiego koĞcioáa, ani polskiego ksiĊdza, który mógáby zajmowaü siĊ potrzebami religijnymi miejscowych Polaków31. W 1926 r. przedstawiciele kolonii wystąpili do konsula generalnego Leszka Malczewskiego z proĞEą o interwencjĊ u niemieckich wáadz koĞcielnych w sprawie staáego przydzielenia do parafii w Sandhofen polskiego ksiĊdza. Dziaáania podejmowane w tej materii nie przyniosáy jednak Īadnych rezultatów. Próbując pomóc kolonii i zadbaü o jej potrzeby duchowe Konsulat nawiązaá kontakt z przebywającym w tym czasie w Monachium ksiĊdzem Kowalskim. Urząd wystąpiá z proĞEą, aby w czasie swego kilkumiesiĊcznego pobytu na terenie Bawarii ksiądz spotkaá siĊ przynajmniej kilka razy z kolonią polską w Sandhofen32. Staáej opieki duchowej dla kolonii nie udaáo siĊ zapewniü, a starania Konsulatu Generalnego o doraĨne przyjazdy ksiĊĪy polskich z kraju rozbijaáy siĊ z powodu braku funduszy na ten cel. W 1927 r. z inicjatywy towarzystw polskich proboszcz z Sandhofen podjąá starania o przydzielenie mu ksiĊdza polskiego. Stosunek kleru niemieckiego do ludnoĞci polskiej w Sandhofen byá neutralny i nie istniaáy powody do konfliktów33. KsiĊdza polskiego jednak nie przysáano. W roku 1930 kolonia

26 AAN, KGRPM, sygn. 60, Pismo KGRPM do S. Pietrzaka z 17 stycznia 1936 r., s. 32. 27 TamĪe, Pismo KGRPM do S. Pietrzaka z 12 grudnia 1935 r., s. 71. 28 Przedstawiciele robotniczej kolonii polskiej w Mannheim zrzeszali siĊ w wielu organizacjach i stowarzyszeniach o charakterze oĞwiatowym, sportowym, muzycznym i religijnym, z których najwaĪniejszą rolĊ odgrywaáo utworzone w 1906 r. przez Franciszka Szmaja towarzystwo „Zgoda” (AAN, KGRPM, sygn. 57, Pismo KGRPM do MSZ z 20 listopada 1924 r. w sprawie kolonii polskiej, s. 25). 29 TamĪe, Pismo KGRPM do F. Szmaja z 11 maja 1927 r., s. 98-99. 30 AAN, KGRPM, sygn. 58, Pismo KGRPM do PB z 29 kwietnia 1933 r., s. 8; AAN, KGRPM, 56, Pismo KGRPM do MSZ z 11 maja 1934 r., s. 13. 31 AAN, KGRPM, sygn. 57, Pismo konsula generalnego L. Malczewskiego do MSZ z 20 listopada 1924 r. W sprawie kolonii polskiej, s. 24. 32 TamĪe, Pismo konsula generalnego L. Malczewskiego do MSZ z 18 kwietnia 1926 r. Sprawozdanie z objazdu konsularnego, s. 58. 33 TamĪe, Raport kulturalny przesáany przez KGRPM do MSZ 26 czerwca 1927 r., s. 132.

168 polska w Mannheim, jak co roku, zwróciáa siĊ do Konsulatu z proĞEą o przysáanie ksiĊdza Polaka, który przeprowadziáby spowiedĨ wielkanocną. Wobec tego, Īe w tym czasie w Bawarii przebywaá ks. Adam Zaleski, Konsulat proponowaá poselstwu, aby skierowano go zarówno do kolonii w Mannheim, jak i do rozrzuconych po okrĊgu konsularnym robotników sezonowych. W opinii urzĊdu, przyczyniáoby siĊ to w duĪym stopniu do zmniejszenia nieporozumieĔ miĊdzy robotnikami i pracodawcami, które w duĪej mierze wynikaáy z tego, Īe robotnicy nie znali przepisów i miejscowego jĊzyka34. Na terenie podlegającym kompetencji placówki monachijskiej znajdowaáo siĊ kilkuset polskich robotników rolnych, rozproszonych po wsiach i majątkach caáego okrĊgu konsularnego35. Konsulat nie byá w stanie dokáadnie okreĞliü ich liczby, poniewaĪ byli to zarówno robotnicy stali zamieszkujący w Niemczech od wielu lat, jak i sezonowi przybywający nielegalnie. W 1924 r. szacowano, Īe na terenie Bawarii przebywaáo okoáo 250 polskich robotników rolnych, w Wirtembergii okoáo 320, w Badenii ponad 500. Robotnicy ci pozostawali poza zasiĊgiem jakiejkolwiek organizacji, nie byli teĪ zorganizowani w Īadne stowarzyszenia, co znacznie uáatwiaáo niemieckim pracodawcom wyzyskiwanie ich36. W 1926 r. na obszarze podlegającym kompetencji Konsulatu Generalnego przebywaáo okoáo 300 robotników rolnych stale zatrudnionych oraz okoáo 700 robotników sezonowych. Obserwacje urzĊdu wskazywaáy, Īe „rolnictwo niemieckie, pomimo wrogich stosunków wobec Polski, chĊtnie wyzyskuje polską siáĊ roboczą, wygodniejszą dla tutejszego rolnictwa niĪ robotnik niemiecki”37. Stosunek rolników niemieckich do robotników polskich cechowaáa przede wszystkim chĊü wykorzystania ich, dlatego teĪ Konsulat Generalny zmuszony byá do czĊstych interwencji w obronie pokrzywdzonych rodaków. Rosnąca liczba skarg robotników na bezprawne dziaáania niemieckich pracodawców powodowaáa, Īe urząd nie zawsze mógá zareagowaü na czas. Poza tym brak samochodu i zbyt maáa iloĞü zatrudnionego personelu znacznie ograniczaáy moĪliwoĞü podjĊcia szybkiej interwencji na miejscu. W raporcie administracyjnym za 1926 r. konsul generalny Leszek Malczewski podkreĞliá,

34 AAN, Ambasada RP wBerlinie (1920-1939) (dalej: AB), sygn. 3241, Pismo konsula M. Samson-Himmelstjerny do PB z 4 marca 1930 r., s. 1. 35 AAN, KGRPM, sygn. 57, Raport kulturalny przesáany przez KGRPM do MSZ 26 czerwca 1927 r., s. 130. 36 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 20 listopada 1924 r., s. 23. 37 AAN, KGRPM, sygn. 108, Roczny Raport Administracyjny za 1926 r. (dalej: RRA 1926), s. 452. Po podpisaniu w listopadzie 1927 r. polsko-niemieckiej konwencji emigracyjnej liczba emigrantów sezonowych udających siĊ corocznie do Niemiec wzrosáa do 85 tysiĊcy. W 1932 r. w okresie nasilenia kryzysu gospodarczego, wáadze niemieckie wstrzymaáy emigracjĊ robotników sezonowych. Wznowienie emigracji robotników rolnych z Polski nastąpiáo ponownie dopiero w latach 1937-1938. Szerzej na ten temat K. Fiedor, Polscy robotnicy rolni na ĝOąsku pod panowaniem niemieckim na tle wychodĨstwa do Rzeszy 1918-1932, Wrocáaw 1968, s. 51-25.

169 Īe: „rzeczowa interwencja Konsulatu Generalnego lub nawet tylko wykonywanie na czas przepisanych zarządzeĔ, jak na przykáad regulowanie spraw paszportowych, podatkowych itd. Pociągaáo za sobą zmianĊ stosunku wáadz niemieckich, jak i pracodawców, wzglĊdem robotników polskich, jak równieĪ i w stosunku do urzĊdów polskich”38. Wedáug sprawozdania Niemieckiej Centrali Robotniczej w Berlinie (NCR) zapotrzebowanie na robotników sezonowych w 1928 r. wynosiáo dla: Bawarii - tysiąc robotników, Badenii - 640 i Wirtembergii – 650 osób39. Polscy robotnicy rolni doĞü chĊtnie podejmowali pracĊ w gospodarstwach rolnych poáudniowych Niemiec. Rozpropagowanie wĞród nich informacji o zawartej w 1927 r. polsko-niemieckiej umowie emigracyjnej, spowodowaáo, Īe do Konsulatu monachijskiego napáywaáo coraz wiĊcej podaĔ o pomoc w uzyskaniu zaĞwiadczenia uprawniającego do pobytu w Niemczech. Poza tym miejscowi pracodawcy, szczególnie w Bawarii, którzy na ogóá dobrze Īyli z polskimi robotnikami i bardzo ich potrzebowali, bardzo czĊsto sami starali siĊ o odpowiednie zaĞwiadczenia uprawniające dla swoich pracowników40. W 1928 r. do Konsulatu Generalnego wpáynĊáa równieĪ znacznie wiĊksza, niĪ w poprzednich latach, liczba skarg na niemieckich pracodawców. Podejmowane przez urząd interwencje polegaáy, zgodnie z zaleceniami Poselstwa RP w Berlinie, na przekazywaniu sprawy NCR w Berlinie z proĞEą, by ta zajĊáa siĊ zbadaniem istoty zatargu. W wiĊkszoĞci przypadków Konsulat otrzymywaá odpisy raportów sporządzanych przez delegatów centrali, którzy na miejscu badali sprawĊ. Z przesyáanych przez NCR raportów wynikaáo zazwyczaj, Īe podstawowym powodem konfliktów byáa záa praca robotników nieobeznanych z pracami rolnymi, znacznie rzadziej zaĞ wina leĪDáa po stronie pracodawców lub ich zastĊpców, którzy wyzyskiwali i szykanowali robotników. NajwiĊcej próĞb o pomoc kierowano do Konsulatu latem i jesienią, a wiĊc w czasie nasilenia prac rolnych. Byá to okres szczególnie trudny dla urzĊdu, poniewaĪ w miesiącach letnich wiĊkszoĞü pracowników przebywaáa na urlopach41. Doskonaáą ilustracją konfliktów miĊdzy niemieckim pracodawcą a polskim robotnikiem rolnym moĪe byü sprawa Stanisáawa Kopytnika. Robotnik ten, zatrudniony w Wehringen, w lipcu 1929 r., pisaá zrozpaczony do Konsulatu: „OtóĪ zwracam siĊ po raz czwarty juĪ do pana konsula z zaĪaleniem i zapytujĊ siĊ, czy w tej sprawie nam kto dopomoĪe, czy nie, bo to juĪ dalej wprost niemoĪliwe z tym oszukaĔstwem. Czy my nie mamy tutaj Īadnej opieki nad sobą, czy teĪ ten pracodawca co tylko chce to robi z nami i kiedy chce wypáaca. Jak nam siĊ teraz wypáata naleĪDáa przed trzema tygodniami a nie dostajemy juĪ

38 AAN, KGRPM, sygn. 108, RRA 1926, s. 452. 39 AAN, Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie [1915-1917] 1918-1939 (dalej: MSZ), sygn. 11755 (B 28169), Roczny Raport Administracyjny za rok 1928 (dalej: RRA 1928), s. 14. 40 TamĪe, s. 13. 41 TamĪe, s. 14.

170 czwarty tydzieĔ i czekamy za wypáatą i nigdy nie moĪemy dostaü. /…/ Pracodawca cygani, oszukuje /…/. No juĪ takiego záodziejstwa to jeszcze nie widziaáem, jeĪeli ja siĊ u pracodawcy upomnĊ o naszą naleĪnoĞü to on mnie wyzywa od gáupiego Polaka i od jakiego tylko, to ja takiego pracodawcy tom nie widziaá, Īeby on robotników tak wyzywaá /…/ wobec tego proszĊ bardzo WielmoĪnego Pana Konsulata Īeby WielmoĪny Pan Konsul go zmusiá do tego, Īeby on mi papiery wydaá i mnie wypáaciá, to ja sobie stąd odjadĊ i bĊGĊ miaá spokój /…/ tylko Īeby mi wypáaciá i mój paszport oddaá. Jak opisuje rząd polski, Īe nie wolno jest zatrzymywaü Īadnemu robotnikowi paszportu, a on nam zatrzymaá”42. Nieco inaczej ksztaátowaáa siĊ sprawa w zakresie pomocy, jakiej Konsulat Generalny w Monachium udzielaá ĩydom, najliczniejszej grupie obywateli polskich. Przez dáugi czas rola Konsulatu w Īyciu kolonii Īydowskiej byáa minimalna, gdyĪ jej przedstawiciele jako ogóá unikali kontaktów z wáadzami polskimi uwaĪając, Īe utrzymywanie takowych, mogáoby im tylko zaszkodziü. Nie korzystali nawet z zapomóg udzielanych przez Konsulat, poniewaĪ utworzyli wraz z ĩydami obywatelami niemieckimi bardzo dobrze zorganizowaną samopomoc. DziĊki temu mogli byü niemal zupeánie uniezaleĪnieni do placówki. Istotne znaczenie dla pracy Konsulatu miaáo dopiero nawiązanie w 1926 r. kontaktów z przywódcami stowarzyszeĔ Īydowskich w Mannheim, Fürth i Norymberdze. Przywódcy ci byli skáonni do wspóápracy z urzĊdem, a swój lojalny stosunek do paĔstwa polskiego i Konsulatu Generalnego podkreĞlali m.in. poprzez udziaá w obchodach Konstytucji 3. Maja43. Na szczególną uwagĊ zasáugują dziaáania Konsulatu podejmowane w czasie masowych wydaleĔĩydów obywateli polskich przeprowadzanych przez Záadze niemieckie w pierwszej poáowie lat dwudziestych i w latach trzydziestych. Pierwsze wydalenia, o których informuje Konsulat Generalny RP przeprowadzono w 1920 r. Latem tego roku rząd bawarski „w celu zmniejszenia trudnoĞci organizacyjnych”, postanowiá usunąü z Bawarii obywateli obcych paĔstw. W przypadku obywateli polskich przepis ten dotyczyá przede wszystkim ĩydów. Wszyscy ĩydzi podejrzewani byli o wspóádziaáanie i sympatiĊ dla bolszewizmu, dlatego teĪ wáadze bawarskie, mając w pamiĊci krwawe wydarzenia rewolucji 1919 r., obawiaáy siĊ wzrostu wpáywów bolszewizmu, i dąĪ\áy do caákowitego wyeliminowania ewentualnego zagroĪenia44. Konsul generalny Ludwik Wáodek wielokrotnie interweniowaá zarówno pisemnie, jak

42 AAN, AB, sygn. 1732, Pismo S. Kopytnika do KGRPM z 30 czerwca 1929 r., s. 28. 43 AAN, KGRPM, sygn. 57, Raport kulturalny przesáany przez KGRPM do MSZ 26 czerwca 1927 r., s. 142. 44 O wydaleniach przeprowadzanych przez wáadze bawarskie na początku lat dwudziestych wzmiankuje równieĪ J. Tomaszewski w Preludium zagáady. Wygnanie ĩydów polskich z Niemiec w 1938 r., Warszawa 1998, s. 20.

171 i osobiĞcie w obronie pochodzących z Polski Īydowskich kupców i studentów, niestety raczej bez skutku45. Od czasu zgniecenia rewolucji w 1919 r., Bawaria staáa siĊ oĞrodkiem reakcji, szowinizmu narodowego i antysemityzmu. Prądom tym towarzyszyáa JáĊboka nienawiĞü do wszystkich cudzoziemców, która doszáa do takiego napiĊcia, Īe mieszkający w Bawarii obcokrajowcy nie mogli normalnie egzystowaü. BrutalnoĞü, z jaką organy paĔstwowe i mieszkaĔcy Monachium odnosili siĊ do przybywających, doprowadziáa do tego, Īe ustaá wszelki ruch turystów, a wielu ludzi stale mieszkających w Bawarii musiaáo ją opuĞciü. Znaczna liczba ĩydów obywateli polskich posiadaáa nieruchomoĞci, bąGĨ prowadziáa interesy, nie byáa wiĊc zainteresowana wyjazdem. Wobec tego postanowiono ich wyrugowaü na podstawie sztucznie skonstruowanych motywów, dorĊczając policyjne nakazy opuszczenia granic paĔstwa. Zadania tego podjąá siĊ, mianowany 26 wrzeĞnia 1923 r. komisarzem generalnym, Gustav von Kahr46. Z jego inicjatywy od 15 paĨdziernika 1923 r. rozpoczĊto w Monachium masowe rewizje naleĪących do ĩydów mieszkaĔ, sklepów i biur. Akcja wymierzona byáa w szczególnoĞci przeciwko Ostjuden, czyli ĩydom pochodzącym z Europy ĝrodkowo-Wschodniej47. Sprawdzano korespondencjĊ, ksiĊgi handlowe, kosztownoĞci, obce waluty, zawartoĞü kas ogniotrwaáych, a nawet zapasy ĪywnoĞci. W miĊdzyczasie rewidowanym zadawano pytania dotyczące m.in.: majątku, z którym przybyli do Niemiec, przynaleĪnoĞci partyjnej, przynaleĪnoĞci do związków i organizacji bezpartyjnych, abonowanych gazet. Celem rewizji byáo znalezienie informacji, na podstawie których mogáyby zostaü oparte nakazy opuszczenia granic Bawarii48. Krótko po nich nastĊpowaáo dorĊczenie nakazów, poáączone z jednoczesną rekwizycją zajmowanych przez wydalonych mieszkaĔ, biur i skáadów. Zrozpaczeni ĩydzi obywatele polscy, którzy otrzymali juĪ nakazy wydalenia poszukiwali pomocy wĞród swoich wspóáwyznawców oraz w Konsulacie Generalnym RP w Monachium49. Zgodnie z szacunkami placówki, do dnia 23 paĨdziernika 1923 r. nakaz opuszczenia Bawarii otrzymaáo kilkadziesiąt rodzin, co w sumie stanowiáo grupĊ okoáo kilkuset osób50. W wiĊkszoĞci wypadków wydalenia objĊáy ludzi od dawna zamieszkujący w Bawarii, wáDĞcicieli duĪych majątków w postaci sklepów czy fabryk. Prawie

45 AAN, AB, sygn. 3251, Pismo Konsula generalnego Ludwika Wáodka do MSZ z 22 lipca 1920 r., s. 10-11. 46 AAN, KGRPM, sygn. 126, Pismo KGRPM do MSZ z 30 paĨdziernika 1923 r., s. 28-29. 47 Centralne Archiwum Wojskowe (dalej: CAW), Oddziaá II Sztabu Generalnego (Gáównego) (dalej: Oddz. II SG), I.303.4.2853, Meldunek sytuacyjny placówki wywiadowczej „Huber” z 23 paĨdziernika 1923 r., s. 19. 48 AAN, KGRPM, sygn. 126, Pismo KGRPM do MSZ z 20 paĨdziernika 1923 r., s. 9. 49 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 20 paĨdziernika 1923 r., s. 9. 50 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 23 paĨdziernika 1923 r., s. 11.

172 wszyscy, jak stwierdziá konsul generalny Leszek Malczewski, dorobili siĊ majątku po pierwszej wojnie Ğwiatowej, dziĊki „specjalnej swojej sprĊĪystoĞci i zrĊcznym wykorzystaniom obecnych stosunków w Niemczech, zapewne nie przebierając w Ğrodkach”51. Umotywowanie nakazów opuszczenia Bawarii wykorzystywaáo przewaĪnie zarzuty szkodzenia interesom gospodarczym Niemiec oraz zakáócanie porządku publicznego52. W opinii urzĊdu wydalenia nie byáy wynikiem popeánionych przestĊpstw, gdyĪ wiĊkszoĞü z tych, które wymieniono w nakazach miaáa miejsce wiele lat wczeĞniej, poza tym miaáy one raczej charakter administracyjny, a nie karny. Nie mogáy byü wiĊc wykorzystane jako powaĪny powód wydaleĔ, a przytaczano je jedynie dla zachowania pozorów53. Poinformowany o dziaáaniach wáadz bawarskich wobec obywateli polskich Konsulat Generalny wszcząá akcjĊ interwencyjną. W bawarskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych záRĪono oficjalną notĊ w sprawie masowych wydaleĔĩydów obywateli polskich. Pismo tej samej treĞci przedáRĪono równieĪ komisarzowi generalnemu Gustavowi von Kahrowi54. Bawarskie MSZ nie podjĊáo siĊ rozpatrywania sprawy wydaleĔ w obawie, Īe moĪe to doprowadziü do kolejnego konfliktu miĊdzy rządem Bawarii a rządem Rzeszy, tym razem o kompetencje. Konsulowi generalnemu poradzono natomiast, by przez poselstwo polskie w Berlinie skierowaá sprawĊ bezpoĞrednio do Auswärtiges Amt55. OdpowiedĨ komisarza von Kahra nadeszáa dopiero 31 paĨdziernika. W opinii Leszka Malczewskiego nadesáane pismo miaáo zdecydowanie lekcewaĪący charakter, zarówno wobec polskiego konsulatu, jak i rządu, poniewaĪ konsul prosiá, aby ze wzglĊdu na krótki termin wydaleĔ, odpowiedĨ nadeszáa najpóĨniej do 29 paĨdziernika. Poza tym zagroziá, na polecenie polskiego MSZ, represjami ze strony rządu polskiego, co nie zostaáo przez Záadze bawarskie powaĪnie potraktowane. W rezultacie konsul generalny zaprzestaá podejmowania oficjalnych dziaáDĔ w tej sprawie56.

51 W korespondencji z MSZ konsul generalny proponowaá, aby zaistniaáą w Bawarii sytuacjĊ wykorzystaü w propagandzie antyniemieckiej oraz w celu pozbycia siĊ z Polski, w ramach akcji odwetowej, odpowiedniej iloĞci Niemców. Zaznaczaá przy tym jednak, Īe ewentualna nawet najkategoryczniejsza interwencja z naszej strony nie powstrzyma zarządzeĔ komisarza generalnego von Kahra (Ibidem, Pismo KGRPM do MSZ z 23 paĨdziernika 1923 r., s. 11). 52 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 30 paĨdziernika 1923 r., s. 14. 53 TamĪe, s. 16. 54 AAN, KGRPM, sygn. 126, Pismo KGRPM do MSZ z 30 paĨdziernika 1923 r., s. 28. Przeprowadzenie interwencji przez konsula generalnego od początku napotykaáo na opór ze strony wáadz bawarskich, poniewaĪ ani Bawarskie MSZ, ani Komisariat Generalny, nie czuáy siĊ w obowiązku udzielenia konsulatowi odpowiednich wyjaĞnieĔ. Konsul generalny zaĞ, próbujący zapobiegaü wydaleniom ĩydów obywateli polskich, byá odsyáany od jednego urzĊdu do drugiego i nigdzie nie mógá uzyskaü konkretnego wyjaĞnienia podejmowanych przez wáadze bawarskie dziaáDĔ. 55 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 30 paĨdziernika 1923 r., s. 17. 56 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 14 listopada 1923 r., s. 32.

173 Po nieudanym puczu hitlerowskim pojawiáa siĊ nadzieja, Īe wydalenia ĩydów z Bawarii zostaną wstrzymane. Rozwiaáy je jednak komunikaty prasowe z drugiej poáowy listopada 1923 r., w których poinformowano, Īe dalsze wydalenia nie tylko nie zostaną wstrzymane, lecz bĊGą przeprowadzane znacznie energiczniej. JuĪ 14 listopada, gdy do Konsulatu przybyli z nakazami wydaleĔ dwaj ĩydzi – Gegenherz i Minkes, przekonano siĊ, Īe nie byáy to tylko czcze pogróĪki. Pierwszy z nich miaá opuĞciü BawariĊ w ciągu 24, a drugi 48 godzin57. Konsulat Generalny nie byá w stanie dokáadnie okreĞliü liczby ĩydów wydalonych od paĨdziernika 1923 r. WiĊkszoĞü z nich (okoáo 80%), mimo wszelkich poleceĔ wydawanych przez urząd nie zgáaszaáa siĊ ani w Konsulacie, ani w organizacjach Īydowskich, z obawy, Īe moĪe to tylko pogorszyü ich dotychczasową sytuacjĊ. Liczby wydalonych nie moĪna teĪ byáo ustaliü na podstawie udzielanych przez Konsulat Generalny wiz i paszportów. Popáoch i przeraĪenie byáy tak wielkie, Īe prawie wszyscy, przewidując wydalenie, na Gáugo przed otrzymaniem nakazu zaopatrywali siĊ w wizy i paszporty. Rezultat byá taki, Īe usuwali siĊ niemal zupeánie spod ewidencji Konsulatu, wobec czego urząd nie posiadaá szczegóáowych informacji, kiedy i dlaczego dana rodzina opuĞciáa BawariĊ. Nie lepiej przedstawiaáa siĊ ewidencja wyjeĪGĪających prowadzona przez Ostjuden Verein (Związek ĩydów Wschodnich). Związek miaá bardzo utrudnione zadanie, gdyĪ tylko niewielka czĊĞüĩydów (gáównie ci, którzy korzystali z zapomóg udzielanych przez stowarzyszenie) znajdowaáa siĊ w jego spisach, poza tym sam komitet organizacji albo juĪ siĊ rozjechaá, albo szykowaá siĊ do wyjazdu58. Posiadane przez Konsulat w dniu 22 listopada 1923 r. odpisy nakazów i oficjalnie záRĪone w urzĊdzie protokoáy wskazywaáy, Īe wydalono 27 rodzin, czyli 114 osób59. W sprawie wydaleĔ ĩydów obywateli polskich z Bawarii oficjalnie interweniowaáo w Poselstwie Niemieckim w Warszawie równieĪ polskie MSZ. W wyniku dziaáDĔ podjĊtych przez posáa niemieckiego Ulricha Rauschera, Auswärtiges Amt wydelegowaá 20 listopada 1923 r. do Monachium radcĊ legacyjnego prof. Soberheima oraz referenta do spraw polskich. Delegaci podjĊli z wáadzami bawarskimi rozmowy. Ich rezultatem byáo oĞwiadczenie dyrektora policji Heppnera, wykonawcy rozporządzenia o wydaleniach, który poinformowaá, Īe z dniem 21 listopada 1923 r. wydalenia zostaną wstrzymane, a wniesione odwoáania rozpatrzone. Ci zaĞ, którzy na swoje wczeĞniejsze podania otrzymali negatywne odpowiedzi mogli jeszcze przez jakiĞ czas pozostaü w Bawarii60. Po interwencji wáadz niemieckich w Bawarii do Konsulatu przestaáy napáywaü informacje o nowych nakazach opuszczenia Monachium. Nadal jednak

57 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 14 listopada 1923 r., s. 36. 58 AAN, KGRPM, sygn. 125, Pismo KGRPM do MSZ z 22 listopada 1923 r., s. 37. 59 TamĪe, s. 38. 60AAN, KGRPM, sygn. 126, Pismo KGRPM do MSZ z 22 listopada 1923 r., s. 39.

174 wydalenia przeprowadzano w Norymberdze, Fürth, Bayeruth i Würzburgu. Ze wzglĊdu na duĪą odlegáRĞü, brak dostatecznego kontaktu z tamtejszą kolonią polską oraz brak organizacji Īydowskich, które byáyby w swych dziaáaniach tak skuteczne jak stowarzyszenia z Monachium, Konsulat miaá duĪe problemy w uzyskaniu dokáadnych informacji na ten temat. Konsul generalny Leszek Malczewski w swoim piĞmie do MSZ z 14 grudnia 1923 r. stwierdziá, Īe: „delegacja Auswärtiges Amt przez pertraktacje swoje osiągnĊáa tylko zmianĊ postĊpowania monachijskich wáadz wykonawczych, a nie wáadzy zarządzającej tj. Gen. Komisarza v.[on] Kahra. Wobec tego organy wykonawcze w wyĪej przytoczonych miejscowoĞciach na prowincji nie zmieniáy postĊpowania”61. Pod koniec listopada 1923 r. dyrekcja policji w Monachium rozpoczĊáa badanie podaĔ wnoszonych przez wydalonych. CzĊĞü z nich zaáatwiono odmownie, w pozostaáych przypadkach przedáXĪono tylko terminy wysiedlenia. Poza tym wáadze bawarskie RĞwiadczyáy, Īe wysiedlenie zostanie zaniechane, o ile wydaleni oddadzą do dyspozycji policji swoje mieszkania. W kilku przypadkach, drogą presji, udaáo siĊ wymóc odpowiednie pisemne zobowiązania. Zaznaczyü naleĪy, Īe takie przymusowe wyzbycie mieszkania byáo dla jego wáDĞciciela równoznaczne z wysiedleniem62. Na początku 1924 r. konsul generalny, który sam nie byá w stanie przeciwdziaáDü wydaleniom spotkaá siĊ w Berlinie z posáem Kazimierzem Olszowskim. Rozmówcy doszli do przekonania, Īe konsul powinien zaprzestaü dalszych dziaáDĔ w tej sprawie. Poselstwo natomiast zobowiązaáo siĊ do podjĊcia oficjalnych rozmów z rządem Rzeszy, które miaáaby na celu zakoĔczenie nielojalnej gry rządów bawarskiego i niemieckiego63. W lutym 1924 r. Ulrich Rauscher, poseá niemiecki w Warszawie zapewniá polski rząd o wstrzymaniu wydaleĔ z dniem 6 lutego na okres trzech tygodni, w celu przeprowadzenia pertraktacji. OĞwiadczenie to nie byáo jednak zgodne z prawdą, gdyĪ wydalenia kontynuowano64. W piĞmie z 13 lutego 1924 r.

61 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 14 GRUDNIA 1923 r., s. 41. 62 TamĪe, s. 41-42. 63 AAN, KGRPM, sygn. 126, Pismo KGRPM do MSZ z 13 lutego 1924 r., s. 57. 64 Konsul generalny Leszek Malczewski kilkakrotnie zwracaá uwagĊ MSZ na nieuczciwe dziaáania posáa niemieckiego, który przedstawiaá rządowi polskiemu nieprawdziwe informacje na temat wydaleĔ ĩydów polskich z Bawarii. Maáo tego, Ulrich Rauscher przekazywaá równieĪ zafaászowane dane swoim zwierzchnikom w Auswärtiges Amt. Konsul generalny dowiedziaá siĊ, Īe materiaáy uzasadniające zarządzenia bawarskie, które Rauscher wrĊczyá polskiemu MSZ nie byáy znane w Auswärtiges Amt. Poseá przedáRĪ\á je bowiem wáadzom polskim pomijając swoje ministerstwo, pomimo Īe miaá obowiązek przekazywania wszystkich informacji na temat wydaleĔ. Leszek Malczewski przypuszczaá, Īe dziaáania posáa niemieckiego motywowane byáy obawą, Īe ich uzasadnienia przygotowane przez rząd bawarski nie zostaną zaakceptowane przez rząd berliĔski. Na tej podstawie moĪna wnioskowaü, Īe wáadze Rzeszy byáy albo niedostatecznie informowane o wydaleniach, bąGĨ „po cichu” popieraáy kroki podjĊte przez wáadze bawarskie

175 konsul generalny informowaá Ministerstwo Spraw Zagranicznych o wydaleniu dwóch rodzin – Samuela Wilnera i Juliusza Sperlinga. Pierwszy zmuszony byá opuĞciü BawariĊ wraz z rodziną do 11 lutego, drugi – do 1 marca 1924 r.65. W kwietniu 1924 r. wáadze bawarskie wydaáy kolejne rozporządzenie, informujące, Īe wydaleni obcokrajowcy, którzy do wyznaczonego terminu nie opuszczą Bawarii, bĊGą karani wiĊzieniem do jednego roku66. W ten sposób wydalenia kontynuowano jeszcze przez kilka miesiĊcy. Kolejne fale przeĞladowaĔĩydów obywateli polskich nastąpiáy w latach trzydziestych. ObjĊcie w styczniu 1933 r. urzĊdu kanclerza Rzeszy przez Adolfa Hitlera przyniosáo radykalny wzrost tendencji antysemickich. JuĪ w marcu tego roku fala przeĞladowaĔ ĩydów w Niemczech znacznie wzrosáa zmuszając polskie placówki konsularne oraz Poselstwo RP w Berlinie do czĊstych interwencji w obronie obywateli polskich wyznania mojĪeszowego67. Do lutego 1934 r. z Niemiec wyjechaáo okoáo 10 tys. ĩydów obywateli polskich, z tej liczby okoáo 5 tys. powróciáo do Polski. Jak stwierdziá E. Koáodziej: „Mimo wszystko poáRĪenie ĩydów – obywateli polskich w Rzeszy byáo lepsze niĪ ĩydów niemieckich, pozbawionych w myĞl ustaw norymberskich z jesieni 1935 r. wielu praw. Dlatego teĪ wĞród ĩydów polskich narastaáy tendencje do zacieĞnienia związków z Polską”68. W latach trzydziestych, gáównie w wyniku kryzysu ekonomicznego, Polska borykaáa siĊ z olbrzymim przeludnieniem wsi i bezrobociem. Pogorszyáo siĊ poáRĪenie ludnoĞci Īydowskiej. TrudnoĞci gospodarcze zaostrzaáy walkĊ konkurencyjną miĊdzy ĩydami a innymi narodowoĞciami, szczególnie Polakami i UkraiĔcami. Dochodziáo do wystąpieĔ antyĪydowskich, których efektem byáy ogromne straty materialne oraz wielu zabitych i rannych. Z tego teĪ wzglĊdu, ewentualny powrót do kraju ogromnej rzeszy ludnoĞci, bĊGącej zazwyczaj bez Ğrodków do Īycia, powaĪnie niepokoiá polskie wáadze. Podejmowaáy one szereg dziaáDĔ mających na celu przyspieszenie i zwiĊkszenie rozmiarów emigracji ĩydów. Byáy one jednak maáo skuteczne, gdyĪ w okresie kryzysu wiĊkszoĞü paĔstw przeciwdziaáDáa napáywowi emigrantów69. W 1938 r. z niepokojem Ğledzono doniesienia o antyĪydowskich ekscesach, do jakich dochodziáo na terenie Austrii po przeprowadzonym w marcu Anschlussie. Obawiano siĊ

(Ibidem, Pismo KGRPM do MSZ z 13 lutego 1924 r., s. 56; Pismo KGRPM do MSZ z 2 maja 1924 r., s. 76). 65 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 13 lutego 1924 r., s. 65-66. 66 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 2 maja 1924 r., s. 75. 67 TamĪe, Pismo KGRPM do MSZ z 13 lutego 1924 r., s. 64. 68 E. Koáodziej, Dzieje…, s. 48. 69 Cz. Brzoza, A.L. Sowa, Historia Polski 1918-1945, Kraków 2007, s. 135.

176 bowiem, Īe pewna liczba ĩydów pochodzących z byáej Galicji zechce powróciü do Polski, by uniknąü przeĞladowaĔ70. W tych okolicznoĞciach w MSZ pojawiáa siĊ koncepcja zmiany dotychczasowego statusu prawnego ĩydów obywateli polskich mieszkających w Niemczech, której owocem byáa opublikowana 4 kwietnia 1938 r. (z datą 31 marca 1938 r.) ustawa „O pozbawianiu obywatelstwa polskiego osób, które utraciáy wiĊĨ z krajem”71. Orzeczenie o pozbawieniu obywatelstwa nie wymagaáo specjalnego uzasadnienia i byáo egzekwowane w trybie natychmiastowym72. Zabiegi wáadz polskich mające na celu powstrzymanie emigracji ĩydów z Niemiec skáoniáy stronĊ niemiecką do wzmoĪenia przeĞladowaĔ tej grupy ludnoĞci. W niecaáy miesiąc po ogáoszeniu ustawy „O pozbawieniu obywatelstwa” wáadze niemieckie, wydaáy 26 kwietnia 1938 r. dekret nakazujący rejestracjĊ wszelkiego majątku Īydowskiego przekraczającego piĊü tysiĊcy marek. W czerwcu wprowadzono obowiązek rejestracji i specjalnego oznaczania wszystkich dziaáających jeszcze przedsiĊbiorstw Īydowskich. Restrykcjom administracyjnym towarzyszyáy masowe wystąpienia czynne. Na

70 K. Jonca, Pogrom z „nocy krysztaáowej” na tle polityki antyĪydowskiej Trzeciej Rzeszy, „Przegląd Zachodni” 1989, nr 4, s. 52; zob. teĪ M. Burleigh, Trzecia Rzesza. Nowa historia, Warszawa 2002, s. 342. 71 Zgodnie z nią obywatel polski przebywający za granicą mógá zostaü pobawiony obywatelstwa, gdy: dziaáDá za granicą na szkodĊ paĔstwa; przebywając nieprzerwanie za granicą przez co najmniej piĊü lat po powstaniu paĔstwa polskiego, utraciááącznoĞü z krajem; bĊGąc za granicą nie powróciá do Polski w oznaczonym terminie na wezwanie urzĊdu zagranicznego RP (Ustawa o pozbawieniu obywatelstwa osób, które utraciáy wiĊĨ z krajem, „Dziennik Ustaw RP” 1938, nr 22, poz. 191). 72 P. Nehring, Polityka rządu RP wobec ĩydów-obywateli polskich mieszkających w Niemczech w latach 1933-1939, „Dzieje Najnowsze” 1993, nr 1, s. 19. Wiktor Tomir Drymmer, dyrektor Departamentu Konsularnego MSZ, pomysáodawca i autor ustawy nastĊpująco argumentowaá koniecznoĞü jej wydania: „Wedáug przybliĪonych obliczeĔ MSZ mieliĞmy na caáym Ğwiecie kilkadziesiąt tysiĊcy obywateli polskich, co do których mieliĞmy uzasadnione podejrzenie, Īe nie urodzili siĊ w Polsce i nie znali jĊzyka polskiego. Wielu, jeĞli nie wszyscy, mieli wszelkie podstawy do uzyskani obywatelstwa kraju zamieszkania. Celem uporządkowania tych spraw, którym naleĪDáo wreszcie poáRĪ\ü kres, opracowany zostaá przez mnie, w porozumieniu z zainteresowanymi resortami, dekret Prezydenta RP z marca 1938 roku o pozbawieniu obywatelstwa polskiego tych obywateli polskich, którzy w ciągu 5 lat nie wykazali siĊ wiĊzami áączącymi ich z Polską lub ze spoáeczeĔstwem polskim poza granicami RP” (W.T. Drymmer, Zagadnienie Īydowskie w Polsce w latach 1935-1939, „Zeszyty Historyczne”1968, nr 13, s. 65). W tekĞcie ustawy nie ma Īadnej wzmianki, która wskazywaáaby na fakt, Īe zostaáa ona wymierzona przeciw ĩydom. Prawdziwy cel wydania ustawy przedstawiá Wiktor T. Drymmer w czasie konferencji konsularnej na temat realizacji ustawy o pozbawieniu obywatelstwa polskiego oraz polityki wizowej, która odbyáa siĊ w dniach 24-25 maja 1938 r. w Berlinie. Stwierdziá wówczas, Īe celem ustawy byáo: „podniesienie godnoĞci obywatela polskiego przez wykluczenie wszystkich tych, którzy nie są godni, a przede wszystkim pozbycie siĊ elementu niebezpiecznego (mniejszoĞci, zwáaszcza ĩydów, jako elementu destrukcyjnego”), w: Zjazdy i konferencje konsulów polskich w Niemczech. Protokóáy i sprawozdania 1920-1939, oprac. H. Chaáupczak, E. Koáodziej, Lublin 1999, s. 341.

177 przykáad latem 1938 r. w okrĊgu kompetencyjnym Konsulatu Generalnego RP w Monachium zostaáy zburzone dwie synagogi; pierwsza - 14 czerwca w Monachium, druga - 10 sierpnia w Norymberdze73. Konsulaty polskie wraz z Poselstwem RP w Berlinie wystĊpowaáy w obronie interesów swoich obywateli, a nawet domagaáy siĊ, by wprowadzane przez wáadze niemieckie przepisy dyskryminacyjne ich nie dotyczyáy. Pomoc polskich urzĊdów spowodowaáa, Īe coraz wiĊksza liczba ĩydów obywateli polskich dąĪ\áa do jak najszybszego formalnego uregulowania stosunku do paĔstwa polskiego i przedáXĪenia paszportu. Wzrosáa liczba wyjazdów do Polski74. O rozmiarach zjawiska wymownie Ğwiadczy fakt, Īe tylko we wrzeĞniu do Polski przyjechaáo piĊü tys. ĩydów. DąĪąc do ograniczenia tej fali powrotów minister spraw wewnĊtrznych Felicjan Sáawoj-Skáadkowski, w porozumieniu z MSZ, wydaá rozporządzenie (z datą 6 paĨdziernika 1938 r.) „O jednorazowej kontroli paszportów zagranicznych”. Wprowadziáo ono obowiązek przedáRĪenia do kontroli wszystkich paszportów zagranicznych wydanych przez polskie placówki konsularne. Potwierdzeniem waĪnoĞci dokumentu byáo uzyskanie we ZáDĞciwym konsulacie adnotacji kontrolnej nastĊpującej treĞci: „Sprawdzono w myĞl rozporządzenia ministra spraw wewnĊtrznych”. Paszporty, do których nie zostaáa wpisana powyĪsza adnotacja, nie upowaĪniaáy po 29 paĨdziernika 1938 r. do przekroczenia granicy polskiej75. Strona niemiecka przejrzaáa intencje wáadz polskich. Szef SáXĪby BezpieczeĔstwa SS Reinhard Heydrich zarządziá 26 paĨdziernika 1938 r. akcjĊ zatrzymania przez policjĊ wszystkich polskich ĩydów i deportowania ich do Polski. Zatrzymano okoáo 15-17 tys. osób, które nie posiadaáy waĪnych paszportów i cofniĊto im zgodĊ na dalszy pobyt w Niemczech. AkcjĊ przeprowadzono báyskawicznie, by zdąĪ\ü przed 29 paĨdziernika76. Wyáapanych przez policjĊ ĩydów przewieziono nad granicĊ z Polską, po czym groĪąc Ğmiercią w przypadku próby powrotu, zmuszono do jej przekroczenia77. Konsul generalny Konstanty JeleĔski w piĞmie z 29 paĨdziernika do Ambasady RP w Berlinie donosiá z Monachium, Īe w nocy z 27 na

73 R. Grunberger, Historia spoáeczna Trzeciej Rzeszy, Warszawa 1994, s. 557. 74 J. Tomaszewski, Preludium…, s. 98. 75 Rozporządzenie ministra spraw wewnĊtrznych z 6.10.1938 r. wydane w porozumieniu z ministrem spraw zagranicznych w sprawie przeprowadzenia za granicą jednorazowej kontroli paszportów zagranicznych polskich, „Dziennik Ustaw RP” 1938, nr 80, poz. 543; K. Jonca, op. cit., s. 54; P. Nehring, op. cit., s. 21. 76 K. Jonca, op. cit., s. 55; P. Nehring, op. cit., s. 21, W. Skóra, ĩydzi polscy w miĊdzywojennym Szczecinie, „Przegląd Zachodniopomorski” 2002, z. 1, s. 101-102. 77 K. Jonca, op. cit., s. 55; P. Nehring, op. cit., s. 21. Dobrym podsumowaniem zaistniaáej sytuacji moĪe byü stwierdzenie Jerzego Tomaszewskiego, Īe: „W rezultacie wáadze polskie znalazáy siĊ w puáapce, którą same chciaáy zastawiü. Rozporządzenie paĨdziernikowe okazaáo siĊ znakomitym pretekstem, pozwalającym rozpocząü masowe wysiedlanie ĩydów obywateli polskich z Niemiec, zrzucając przy tym odpowiedzialnoĞü za takie postĊpowanie na rząd polski” (J. Tomaszewski, Preludium…, s. 110).

178 28 paĨdziernika rozpoczĊáy siĊ masowe aresztowania ĩydów obywateli polskich zamieszkujących w podlegającym mu okrĊgu. Wedáug szacunków placówki liczba aresztowanych dochodziáa do dwóch tysiĊcy (z tej liczby w Monachium aresztowano ok. siedemset osób, w Mannheim – ok. dwieĞcie). Na terenie Bawarii i Wirtembergii zatrzymywano wszystkich ĩydów bez wzglĊdu na wiek i páHü, jedynie w Badenii ograniczono siĊ do aresztowania mĊĪczyzn. Wszystkim dorĊczono nakazy opuszczenia granic Rzeszy w ciągu 48 godzin, przy czym w Monachium byáy one obostrzone klauzulą, Īe „wydalenie nastĊpuje na drodze przymusowej i niezwáocznie”. Aresztowanym pozwolono zabraü jedynie najniezbĊdniejsze rzeczy, natomiast ich dobytek, mieszkania i sklepy pozostaáy na áasce losu. Zrozpaczeni ĩydzi, którym przypadkowo udaáo siĊ uniknąü zatrzymania, szukali schronienia w budynku polskiego Konsulatu. W piĞmie konsula generalnego czytamy: „W krótkim czasie zebraáo siĊ w Konsulacie 30 dzieci w wieku od lat 6 do 16, oraz przeszáo 70 osób dorosáych, przewaĪnie kobiet, którym przypadkowo udaáo siĊ uniknąü aresztowania. SieĔ, klatka schodowa, hall a nawet dziedziniec Konsulatu zajĊte zostaáy przez tych nieszczĊĞliwców páaczących i zdesperowanych. /…/ CzĊĞü obywateli polskich, którzy dowiedzieli siĊ na czas o aresztowaniach, tuáDáa siĊ po ulicach, obawiając siĊ powróciü do domów, strzeĪonych przez agentów kryminalnych”78. Interwencje podejmowane przez konsula generalnego nie przynosiáy Īadnych rezultatów. Radca bawarskiej kancelarii paĔstwowej oĞwiadczyá konsulowi wprost, Īe rząd bawarski jest bezsilny, poniewaĪ akcja wydaleĔ zostaáa zarządzona przez szefa policji Rzeszy Heinricha Himmlera. Dopiero po interwencji w dyrekcji policji w Monachium udaáo siĊ uzyskaü zapewnienie áagodniejszego traktowania dzieci, kobiet w ciąĪy oraz osób starych i chorych, do dyspozycji których oddano specjalnych lekarzy. Wkrótce teĪ do Konsulatu zaczĊáy docieraü informacje o zwolnieniach osób z tej grupy79. ĩydzi aresztowani na terenie Badenii zostali wywiezieni w kierunku Frankfurtu nad Menem. Natomiast liczący blisko siedemset osób transport ĩydów obywateli polskich z Monachium zostaá skierowany do Norymbergii. Jego dalsze losy zostaáy przedstawione przez konsula generalnego Konstantego JeleĔskiego w piĞmie z 5 listopada 1938 r.: „Transport /…/ dojechaá do Guben pod silną eskortą SA. W Guben oĞwiadczono aresztowanym po kilkugodzinnym postoju, Īe są wolni i Īe mogą powróciü na swój koszt do miejsca zamieszkania. /…/ Transport powróciá do Monachium w niedzielĊ 30.10 o godz. 10 wieczór. Przed dworcem czekaáo 80 aut Īydowskich, zmobilizowanych przez gminĊ wyznaniową, które odstawiáy obywateli polskich do mieszkaĔ”80. GranicĊ z Polską przekroczyáy transporty z Badenii, czĊĞü transportów z Wirtembergii i Norymbergii, reszta powróciáa a aresztowanych zwolniono.

78 CAW, Oddz. II SG, I.303.4.3819, Pismo KGRPM do AB z 29 paĨdziernika 1938 r., s. 463-464. 79 TamĪe, s. 464. 80 TamĪe, Pismo KGRPM do AB z 5 listopada 1938 r., s. 459.

179 :Ğród deportowanych z Niemiec ĩydów polskich znajdowaáa siĊ równieĪ rodzina Grynszpanów. Ich syn, Herszel, któremu udaáo siĊ wyjechaü do Francji, postanowiá pokazaü Ğwiatu niemieckie barbarzyĔstwo. W tym celu 7 listopada udaá siĊ do ambasady niemieckiej w ParyĪu, gdzie oddaá kilka strzaáów do trzeciego sekretarza Ernsta von Ratha. Po dwóch dniach od zajĞcia Rath zmará w szpitalu, a jego Ğmierü staáa siĊ dla wáadz niemieckich doskonaáym pretekstem do zorganizowania ogromnej fali pogromów81. Na terenie okrĊgu Konsulatu Generalnego w Monachium juĪ w nocy z 9 na 10 listopada przeprowadzono zorganizowaną akcjĊ niszczenia wáasnoĞci Īydowskiej. Podpalano synagogi, demolowano sklepy, mieszkania i zabudowania gospodarcze. Wielu ĩydów obywateli polskich aresztowano. Masowo dorĊczano im nakazy opuszczenia Rzeszy w ciągu 48 godzin. Przeprowadzano rewizje, w czasie których konfiskowano pieniądze i kosztownoĞci, a mieszkaĔców zmuszano by w ciągu czterech godzin opuĞcili zajmowane lokale. Klucze od sklepów przejmowaáy wáadze partyjne. Zachodziáy równieĪ przypadki, zmuszania wáDĞcicieli sklepów do przewáaszczania ich na NSV (Nationalsozialistische Volkswohlfahrt – Narodowo-socjalistyczna Organizacja Pomocy Spoáecznej). Podczas przeprowadzonych w tym czasie w Monachium ekscesów antyĪydowskich zginĊáa jedna osoba – obywatel polski Chaim Both82. W raporcie konsula generalnego Konstantego JeleĔskiego z 12 listopada czytamy: „Wedáug wiadomoĞci, otrzymanych z Norymbergii, nie ograniczono siĊ tam do demolowania sklepów, ale zdemolowano kompletnie wszystkie mieszkania. /…/ W Mannheim nastąpiáy masowe aresztowania. /…/ w Monachium poza zdemolowaniem sklepów spalono dwie synagogi i kilka willi Īydowskich. StraĪ ogniowa czuwaáa jedynie nad lokalizacją ognia, nie przeprowadzając Īadnej akcji ratunkowej. Szkody są nieobliczalne. Wskutek zamkniĊcia sklepów Īydowskich, straciáo w samym Monachium pracĊ okoáo 800 osób. Przeprowadza siĊ masowe aresztowania ĩydów niemieckich, mĊĪczyzn, których odstawia siĊ do obozów koncentracyjnych. ĩydówkom niemieckim dorĊcza siĊ nakazy opuszczenia danych miejscowoĞci w ciągu 48 godzin. Wszystkie sklepy i restauracje, a nawet apteki otrzymaáy zakaz sprzedawania ĩydom jakichkolwiek artykuáów, co zwáaszcza ze wzglĊdów na artykuáy pierwszej potrzeby, sytuacjĊ jeszcze pogarsza”83. Z dniem 12 listopada 1938 r. wprowadzono dekrety sankcjonujące eliminacjĊ ĩydów z niemieckiej gospodarki. Zgodnie z nimi wszystkie Īydowskie przedsiĊbiorstwa handlowe, przemysáowe i rzemieĞlnicze miaáy

81 M. Burleigh, op. cit., s. 343-344; J. Tomaszewski, „Noc krysztaáowa” w relacjach polskich konsulatów, „Biuletyn ĩydowskiego Instytutu Historycznego” 1980, nr 2-3, s. 151. 82 AAN, AB, sygn. 875, Meldunki i depesze KGRPM do AB z 10 listopada 1938 r., s. 73-77; CAW, Oddz. II SG, I.303.4.3819, Raport KGRPM z 12 listopada 1938 r., s. 535-536. 83 CAW, Oddz. II SG, I.303.4.3819, Raport KGRPM z 12 listopada 1938 r., s. 538.

180 zostaü zamkniĊte. ĩydzi mogli pracowaü jedynie jako robotnicy84. Zakazy te wchodziáy jednak w Īycie dopiero od 1 stycznia 1939 r., dlatego teĪ ĩydzi, zgodnie z prawem, mogli nadal pracowaü w swoich sklepach. Pomimo tego Deutsche Arbeitsfront (Front Pracy – DAF) w Monachium odmawiaá wydania odebranych wczeĞniej kluczy, táumacząc swoje postĊpowanie brakiem przepisów wykonawczych w tym zakresie. Nocami nadal dochodziáo do pobiü, konfiskat i rabunków. Organy partyjne przejĊáy wszystkie auta naleĪące do polskich ĩydów, konfiskowano korespondencjĊ handlową, zabierano pieniądze a nawet artykuáy spoĪywcze. SytuacjĊ pogorszyáo dodatkowo wprowadzenie zakazu sprzedaĪy ĩydom, gdyĪ niosáo ze sobą realne zagroĪenie gáodem85. Interwencje podejmowane przez konsula generalnego Konstantego JeleĔskiego w sprawie majątków ĩydów obywateli polskich nadal nie odnosiáy Īadnych skutków. DAF odbieraá klucze, nakazywaá zamkniĊcie kont czekowych i bankowych. W pozajmowanych skáadach i sklepach gospodarzyli funkcjonariusze DAF, a wáDĞcicieli poinformowano, Īe zostaną one sprzedane. CzĊĞüĩydów polskich zdecydowaáa siĊ zdeponowaü klucze do swych sklepów w Konsulacie Generalnym RP w Monachium. Wkrótce wáadze partyjne zaĪądaáy, by urząd wydaá im je, czemu Konsulat oczywiĞcie siĊ nie podporządkowaá86. WáDĞcicielom sklepów nakazaá natomiast sporządzenie wyliczenia szkód. Sprawa byáa jednak trudna, poniewaĪ ci ostatni nie mając wstĊpu do sklepów, nie byli w stanie nawet w przybliĪeniu oszacowaü poniesionych strat87. Dopiero dziĊki interwencji Ambasady RP w Berlinie, która w listopadzie 1938 r. záRĪ\áa w Auswärtiges Amt notĊ zawierająFą protest przeciwko odbieraniu obywatelom polskim w Bawarii ich mienia, z początkiem grudnia prawie wszyscy kupcy – ĩydzi polscy otrzymali z powrotem klucze do swoich sklepów i skáadów. Ponadto zwrócono im równieĪ zasekwestrowane ksiąĪeczki czekowe, korespondencjĊ, ksiĊgi buchalteryjne i skonfiskowaną gotówkĊ88.

84 J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocáaw 2002, s. 438, R. Grunberger, op. cit., s. 558. 85 CAW, Oddz. II SG, I.303.4.3819, Raport KGRPM z 12 listopada 1938 r., s. 537; J. Tomaszewski, „Noc krysztaáowa”…, s. 161. 86 AAN, AB, sygn. 875, Raport KGRPM z 12 listopada 1938 r., s. 115. Zob. teĪ J. Tomaszewski, „Noc krysztaáowa”…, s. 163. 87 CAW, Oddz. II SG, I.303.4.3819, Raport KGRPM z 12 listopada 1938 r., s. 539. 88 Polsko-niemieckie rokowania w sprawie ĩydów polskich wydalonych z Rzeszy w koĔcu paĨdziernika trwaáy od początku listopada 1938 r. Porozumienie podpisano 24 stycznia 1939 r. Rząd niemiecki zgadzaá siĊ na czasowy powrót wydalonych w celu uregulowania spraw osobistych i majątkowych. Klauzule gospodarcze porozumienia zezwalaáy na zabranie z Niemiec majątku ruchomego, czyli na przykáad wyposaĪenia mieszkaĔ, czy przedmiotów potrzebnych do wykonywania zawodu lub rzemiosáa. Zgodnie z piątym punktem porozumienia, pieniądze uzyskane z likwidacji majątku, zarówno ruchomego, jak i nieruchomego, miaáy byü wpáacane na specjalnie w tym celu ustanowione konto bankowe w jednym z niemieckich banków dewizowych. Szczegóáy dotyczące tego konta miaáy zostaü ustalone w póĨniejszym okresie. Ponadto w porozumieniu zaznaczono, Īe jednorazowo do Niemiec moĪe wyjechaü tylko 1000

181 Konsulat Generalny RP w Monachium realizowaá szeroki wachlarz zadaĔ o charakterze opiekuĔczym. Dla wychodĨstwa polskiego na terenie Bawarii i Badenii stanowiá symbol paĔstwa polskiego, jego wsparcia i opieki na niemal wszystkich páaszczyznach Īycia, poczynając od opieki socjalnej, poprzez prawną, religijną, organizacyjno-oĞwiatową, pomoc w organizowaniu obchodów Ğwiąt i uroczystoĞci, koĔcząc na ich finansowaniu. W znacznym stopniu przyczyniá siĊ do utworzenia i utrzymania polskich organizacji spoáecznych i szkolnictwa. Podejmowaá interwencje w obronie interesów polskich robotników sezonowych. Nie moĪna równieĪ zapomnieü o roli, jaką urząd speániaá wobec zamieszkujących na terenie jego okrĊgu ĩydów – obywateli polskich, szczególnie w okresach nasilonych przeĞladowaĔ i wydaleĔ z lat 1923/1924 i jesieni 1938 r.

osób, i Īe wszyscy wyjeĪGĪający mają powróciü do Polski przed 31 lipca 1939 r. (J. Tomaszewski, „Noc krysztaáowa”…, s. 165; P. Nehring, op. cit., s. 24, 27; J. Tomaszewski, Preludium…, s. 250-251).

182 Iwona Kulikowska

Opieka Konsulatu Generalnego RP w Monachium nad emigrantami polskimi w Bawarii i Badenii w okresie miĊdzywojennym

The service of the Consulate General of the Polish Republic in Munich in regard of Polish emigrants in Bavaria and Baden in the interwar period

6áowa kluczowe: sáXĪba konsularna, Druga Rzeczpospolita, Niemcy, emigracja

Key words: consular service, Second Polish Republic, Germany, emigration

Streszczenie

Polskie placówki konsularne Drugiej Rzeczypospolitej opiekowaáy siĊ emigrantami polskimi w krajach ich rezydowania. Autorka artykuáu scharakteryzowaáa wszechstronnie powyĪszy problem na przykáadzie dziaáalnoĞci Konsulatu Generalnego RP w Monachium, którego kompetencje osobowe rozciągaáy siĊ na teren Bawarii i Badenii, na którym Ī\áa liczna zbiorowoĞü polska.

Summary

Polish consular offices of the Second Republic took care of Polish emigrants in the country of their residence. The article characterizes the above problem comprehensively on the example of the Consulate General in Munich whose powers stretched into Bavaria and Baden, where lived a numerous Polish population.

183 184 II

Artykuáy Ĩródáowe

Source Materials 186 Roman Nir

DZIAàALNOĝû RADY POLONII AMERYKAēSKIEJ W LATACH 1938-1973

Powstanie, zadania i organizacja RPA

Na III ZjeĨdzie Polskiej Rady MiĊdzyorganizacyjnej, który obradowaá w dniach 30 kwietnia - 1 maja 1938 r., powoáano RadĊ Polonii AmerykaĔskiej (Polish American Council of the United States Polish War Relief, Inc.). Na jej czele stanąá mec. Franciszek X. ĝwietlik, dziekan Wydziaáu Prawa na Uniwersytecie Marquette, Wisconsin. W skáad Rady weszli przedstawiciele ponad 50 organizacji polonijnych, wybitni dziaáacze spoáeczni, przedstawiciele duchowieĔstwa rzymsko-katolickiego, duchowieĔstwa polskiego narodowego koĞcioáa katolickiego. Cele i zadania RPA okreĞliá wydany w 1938 r. jej Statut. W rozdziale I czytamy: „W jednoĞci siáa! W myĞl tej zasady jednoczą siĊ dla wspólnego dobra organizacje polskie o krajowym zasiĊgu, prasa, instytucje naukowe, parafie, zrzeszenia samodzielne, handlowe, przemysáowe, oĞwiatowe, kulturalne, PáodzieĪowe, centralne i komitety lokalne, komitety ratunkowe, wybitne jednostki Polonii AmerykaĔskiej pod nazwą: Rada Polonii AmerykaĔskiej. Rada Polonii AmerykaĔskiej, jako ciaáo reprezentacyjne i wykonawcze caáej Polonii AmerykaĔskiej, zbiera Polski Fundusz Ratunkowy-szerzy wĞród spoáeczeĔstwa amerykaĔskiego i polskiego prawdĊ o Polsce i niesie wszelką pomoc Narodowi Polskiemu do czasu przywrócenia niepodlegáRĞci Polski z peánym dostĊpem do morza i po odzyskaniu wolnoĞci stosownie do Jej potrzeb”1. W statucie „Laws of the Polish American Council of the United States Polish War Relief, Inc.” uchwalonym w 1945 r., wyraĨnie zaznaczono skoordynowanie wysiáków caáej Polonii w celu niesienia pomocy dla walczącego kraju2. Siedzibą RPA byáo miasto Chicago w stanie Illinois. Biuro mieĞciáo siĊ

1 Statut Rady Polonii AmerykaĔskiej, Chicago 1938, s.11. Archiwum Rady Polonii AmerykaĔskiej w Chicago dalej cytujĊ ARPA. W Archiwum RPA znajdują siĊ komunikaty nie mające formalnie tytuáu, jedynie numery, dalej cytujĊ jako nr; J. Cisek, Polski Komitet Imigracyjny. Polish American Immigration and Relief Committee (PKI-PAIRC) w Nowym Jorku. New York 2003, s. 14-17. 2 Laws of the Polish American Council of the United States Polish War Relief, Inc, Chicago 1945, s. 16; ARPA, nr 10. w Budynku Zjednoczenia Polskiego Rzymsko Katolickiego przy ulicy 1018 Noblea, od 1945 r. przy ulicy 1200 Ashland. Zarząd Rady Polonii AmerykaĔskiej stanowili: prezes F. X. ĝwietlik; wiceprezeska H. B. Woáowska; wiceprezes K. E. Midowicz; wiceprezes dr T. A. StarzyĔski; Sekretarz Generalny W. F. Sodska; skarbnik J. J. Olejniczak. Dyrektorami byli: W. J. Bayer, R. A. BiedroĔ, A. Czerniak, P. Drymalski, J. Z. Jaworowski, K. Koszarski, T. P. Ratay, A. A. Rutkowski, T. O. Sawicki, dr. B. L. Smykowski, ks. B. K. SzudziĔski, S. W. Warakomski, ks. bp. S. WoĨnicki. Na ZjeĨdzie odbytym w dniu 19 paĨdziernika 1939 r. podjĊto uchwaáĊ odejĞcia od celów politycznych na rzecz dziaáalnoĞci charytatywnej i ta uchwaáa obowiązywaáa przez 35 lat istnienia RPA. To stanowisko pozwalaáo korzystaü z szeregu form pomocy ze strony administracji federalnej. Skorzystano z pomocy Mateusza Szymczaka, gubernatora Banku Rezerwy Federalnej w Waszyngtonie, który juĪ 11 wrzeĞnia 1939 r. otrzymaá pozwolenie z Departamentu Stanu dla RPA, która mogáa prowadziü zbiórki na cele charytatywne jak równieĪ uzyskaü fundusze federalne. Rada potrafiáa na tej podstawie rozwinąü imponująFą akcjĊ pomocy na rzecz Polaków3. Czáonkami RPA byáy nastĊpujące organizacje: Związek Narodowy Polski, Zjednoczenie Polskie Rzymsko Katolickie, Związek Polek w Ameryce, Macierz Polska w Ameryce, Unia Polska w Stanach Zjednoczonych Póánocnej Ameryki, Sokolstwo Polskie w Ameryce, Związek Polaków w Ameryce, Stowarzyszenie Polaków w Ameryce, Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Syndykat Dziennikarzy Polskich w Ameryce, Zjednoczenie Polsko Narodowe, Stowarzyszenie Wydawców i Dziennikarzy Polskich w Ameryce, Centrala Towarzystw i Organizacji Polskich w Pittsburghu, Unia Polska w Ameryce-Buffalo, Polsko Narodowa Spójnia w Ameryce-Scranton, Pa., Zjednoczenie Polaków w Ameryce-Cleveland, Ohio, Komitet Ratunkowy No.120-, NY, Polska Rada Nadzorcza miasta Schenectady NY, Polsko-AmerykaĔski Komitet PrzyjĊü, American Ass’n of Polish Arts Clubs, Polski Komitet Ratunkowy w – Erie, Pa., Lackawanna County Committe for Polish Relief, Seminarium Polskie w Orchard Lake, Gáówny Oddziaá Polskiego Czerwonego KrzyĪa, Krajowy Komitet Wykonawczy Polsko-AmerykaĔskiej Sekcji MiĊdzynarodowego Związku Robotniczego, Legion Polski Weteranów AmerykaĔskich, Fundacja Puáaskiego, Korpus Pomocniczy Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, Centrum PrzyjacióáĩRánierza Polskiego w Kanadzie

3 ARPA, biuletyny nr 1-20, 1939-1940; W. Biaáasiewicz, PomiĊdzy lojalnoĞcią a serc porywem. Polonia amerykaĔska we wrzeĞniu 1939, ToruĔ 2006, s. 124-131.; Mieczysáaw Szymczak, urodzony w Chicago w 1933 r. powoáany zostaá na stanowisko gubernatora Federal Reserve Board, które zajmowaá do 1944 r. Po wojnie przebywaá w Europie jako przewodniczący amerykaĔskiej komisji planującej pomoc w odbudowie zniszczonej Europy Zachodniej. Po powrocie w 1947 r. objąá stanowisko czáonka Banku Rezerwy Federalnej i pozostaá na nim aĪ do 1961 r.

188 w Buffalo NY, polskie duchowieĔstwo KoĞcioáa rzymsko-katolickiego w Ameryce, duchowieĔstwo polskiego narodowego katolickiego KoĞcioáa w Ameryce. W myĞl statutu utworzono nastĊpujące OkrĊgi Rady Polonii AmerykaĔskiej: OkrĊg I-Massachusetts; OkrĊg II-Connecticut i Rhode Island; OkrĊg III-Syracuse, N.Y; OkrĊg IV-New York NY; OkrĊg V-New Jersey; OkrĊg VI-Philadelphia, Pa.; OkrĊg VIII-Buffalo, NY; OkrĊg X-Minnesota; OkrĊg XII- Pittsburgh, Pa.; OkrĊg XIV-Baltimore, Md.; OkrĊg XVI-Detroit, Mi.; OkrĊg XVII-Cleveland, Ohio; OkrĊg XVIII-Milwaukee, Wi.; OkrĊg XIX-St. Louis, Mo.; OkrĊg XX-Chicago, Ill.; OkrĊg XXI-Chicago, Ill.; OkrĊg XXII-South Chicago, Ill.; OkrĊg XXIII-Powiaty Schuykill I Carbon, Pa.; OkrĊg XXIV-East St. Louis, Ill.; OkrĊg XXV-Brooklyn, NY; OkrĊg XXVI-KoĞcióá Narodowy I Spójnia, Scranton, Pa.; OkrĊg XXVII –Nowa Anglia; OkrĊg XXVIII- Pennsylvania; OkrĊg XXIX-Diecezja Buffalo-Pittsburgh, KoĞcioáa Polsko Narodowego Katolickiego w Ameryce; OkrĊg XXXI-Wschodni Massachusetts; OkrĊg XXXII-Kluby Maáopolskie, Chicago Il.,;OkrĊg XXXIII-Chicago, Ill.;OkrĊg XXXIV-Detroit, Mi.; OkrĊg XXXV-Youngstown, Ohio. W kaĪdym OkrĊgu powstawaáy Komitety Ratunkowe, áącznie byáo ich kilkaset, gáównie przy parafiach, klubach, stowarzyszeniach. Komitety Ratunkowe zebrane dary w róĪnej postaci przekazywaáy do OkrĊgów, a te z kolei do dwóch wielkich skáadnic w Chicago i w Nowym Jorku. Rada Polonii wspóápracowaáa z róĪnymi organizacjami charytatywnymi w celu pozyskiwania Ğrodków materialnych jak równieĪ koordynacji pomocy dla Polaków. Wspóápracowaáa z: Citizens’ Committee for Displaced Person, Displaced Persons Commission, International Refugee Organization, National Catholic Welfare Conference, Organizacją Narodów Zjednoczonych, Office of Strategic Services, United Nations Relief and Rehabilitation Administration, YMCA(Young Men Christian Association), Secretary of State4. Naczelnym dąĪeniem Rady Polonii byáa jednoĞü w dziaáaniu. W jednej z odezw pisano: „W jednoĞci siáa; potĊĪni, nie przebierający w Ğrodkach wrogowie, dobrze zorganizowani, wytĊĪają wszystkie siáy, aĪeby zniszczyü wolnoĞü na Ğwiecie. Zamierzają podbiü nawet Stany Zjednoczone i chcieliby wytĊpiü Naród Polski. Tym zbrodniczym wysiákom wroga musimy przeciwstawiü naszą solidarnoĞü i nasze poczucie obowiązku. Musimy stanąü gromadnie do walki. Musimy w jedno ognisko zespoliü nasze wysiáki. Obowiązkiem naszym jest wykazaü zapaá i solidarnoĞü w akcji ratowniczej, zbierania funduszów ratunkowych na rzecz polskich jeĔców wojennych, polskich uchodĨców, Polaków przebywających w Rosji. Polakom spod okupacji hitlerowskiej. Wszyscy oni potrzebują pomocy. Tej pomocy nie moĪna im

4 ARPA, biuletyny nr 15-30; Apel Rady Polonii AmerykaĔskiej o pomoc dla ginącego ludu polskiego. American Polish Council, Chicago 1940, s.4: Protokóá Zjazdu Rady Polonii AmerykaĔskiej, Buffalo, NY 1942, s.3-7.

189 odmówiü. Rząd Stanów Zjednoczonych, doceniając wagĊ tej sprawy, zaleca nam, abyĞmy tĊ pracĊ prowadzili jak najsprawniej. Zaleca koordynowanie wysiáków i áączenie siĊ w pracy ratowniczej”5.

DziaáalnoĞü Rady Polonii w okresie wojennym 1939-1945

W wyniku drugiej wojny Ğwiatowej poza granicami okupowanej Polski pozostaáo ponad trzy miliony polskich uchodĨców, internowanych, jeĔców, wygnaĔców i w ogóle ofiar wojny, którym naleĪDáo okazaü przynajmniej czĊĞciową pomoc. Na początku swej dziaáalnoĞci na przeáomie lat 1939/1940 udaáo siĊ RPA dotrzeü z pomocą nawet do ludnoĞci w okupowanej Polsce. Pomoc tĊ realizowano za poĞrednictwem AmerykaĔskiego Czerwonego KrzyĪa i Commission for Polish Relief Inc., oraz w pewnym stopniu za poĞrednictwem Polskiego Czerwonego KrzyĪa. W okrąJáych liczbach przekazano na ten cel jeden milion dolarów. Z rozwojem wypadków wojennych, przekazywanie pomocy ludnoĞci w Polsce okazaáo siĊ niemoĪliwe. NajwiĊksza suma wydana zostaáa na paczki ĪywnoĞciowe. MiesiĊcznie wysyáano 15.500 paczek do jeĔców i internowanych. Rada Polonii w tej sytuacji podjĊáa siĊ udzielania pomocy moralnej dla Polski. Warto odnotowaü kilka waĪnych wydarzeĔ. Wiosną 1941 r. na wielkim stadionie w Chicago w kwietniu 1941 r. odbyáo siĊ spotkanie z gen. J. Hallerem przy udziale 25 tys. ludzi. Na Polu ĩRánierza w Chicago nastąpiáo powitanie premiera Polski generaáa W. Sikorskiego przy udziale 50 tys. ludzi, którzy wysáuchali patriotycznego przemówienia, peánego optymizmu o powstaniu wolnej Polski. Dnia 2 listopada 1941 r. Rada urządziáa akademiĊĪDáobną ku czci Ğp. Ignacego Paderewskiego w Opera House w Chicago, na którą przybyli: minister RP na uchodĨstwie Jan StaĔczyk; ambasador Polski w USA Jan Ciechanowski; arcybp A. Stritch; generaá B. Duch; Hugh Gibson, byáy pierwszy poseá Stanów Zjednoczonych w Polsce. Prezes F.X. ĝwietlik kilkakrotnie byá zapraszany do Biaáego Domu przez prezydenta Roosevelta, który interesowaá siĊ sprawami niesienia pomocy polskim ofiarom wojny oraz pracami RPA i obiecaá pomoc w tych sprawach. Dnia 28 marca 1942 r. ĝwietlik spotkaá siĊ z generaáem W. Sikorskim przedstawiając mu plan niesienia pomocy ratunkowej. Na zakoĔczenie rozmowy gen. Sikorski oĞwiadczyá: „Pracujcie jak dotychczas i stójcie solidarnie przy Prezydencie Roosevelcie. Sprawa Ameryki, to sprawa Polski”. ĝwietlik kilkakrotnie prowadziá rozmowy w Waszyngtonie z wysokimi urzĊdnikami rządu federalnego w Departamencie Stanu, w Office of War Information, w AmerykaĔskim Czerwonym KrzyĪu oraz w Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej. Wszystkie te zabiegi w sprawie niesienia pomocy

5 ARPA, nr 198, Praca dla Polski-praca dla Ameryki, nr 199, nr 200, JednoĞcią silni-bo jednoĞü szaĔcem co trwoĪy wroga.

190 Polakom w przyszáej perspektywie przeliczyáy siĊ w miliony dolarów jakie otrzymywaáa RPA. Propagowanie sprawy polskiej Rada Polonii podjĊáa poprzez druk broszur ilustrowanych w jĊzyku polskim. Byáo to informowanie w sposób rzeczowy i wáDĞciwy spoáeczeĔstwa amerykaĔskiego o potrzebach pomocy dla Polaków i o wielkim wkáadzie, który naród polski skáada w podziemnej walce i w bojach eskadr lotniczych i wojsk polskich na Zachodzie na oátarzu naszej wspólnej sprawy. Warto wymieniü kilka wydanych tytuáów: The Facts About. The Polish War Relief of the U.S.A. (Member Agency of the National War Fund, Inc.; Help the suffering people of Poland. Polish War Relief; Polish Children Suffer6. Widząc ogromną potrzebĊ wysyáania pomocy do Europy, Zarząd Rady Polonii w 1941 r. podjąá decyzjĊ utworzenia w Lizbonie staáej Delegatury Rady oraz skáadnicy etapowej, aĪeby przesyáDü z niej paczki na wszystkie tereny na jakie dotrzeü moĪna byáo. Pomocą naleĪDáo ogarnąü: 200 tys. jeĔców wojennych w Niemczech; 15 tys. internowanych ĪRánierzy polskich w Szwajcarii; 30 tys. polskich uchodĨców wojennych we Francji; 5 tys. polskich sierot we Francji; 2 mln wygnaĔców w Rosji; 20 tys. dzieci i sierot w Rosji. Wedáug statystyk Rady pod koniec wojny w 1945 r., na terenie Niemiec i Europy Zachodniej znajdowaáo siĊ ponad 800 tys. „Displaced Persons” oraz ponad 150 tys. polskich jeĔców wojennych7.

Bilans pracy RPA za lata 1939-1943

W dniach 29 i 30 stycznia 1944 r. odbyáo siĊ w Domu Związku Polek w Chicago plenarne posiedzenie Dyrektoriatu Rady Polonii AmerykaĔskiej. Omówiono dziaáalnoĞü Rady w ostatnich latach i nakreĞlono prace na najbliĪszy okres. Konsul generalny w Chicago RP dr Karol Ripa w ten sposób rozpocząá obrady: „W chwili, kiedy zebraliĞmy siĊ tutaj w tym zasáXĪonym gmachu Związku Polek, dziejowy dzwon bije na trwogĊ. Z Kraju idzie gáos rozpaczy i nĊdzy, obraz mordowanych w lasach i w obozach koncentracyjnych, obraz PĊczonych matek i dzieci polskich, a z gett idzie w Ğwiat gáos o ratunek ĩydów, obywateli polskich. A jednoczeĞnie z tym, jak na ironiĊ idzie zapytanie czy ta ziemia zroszona krwią mĊczenników, jest polska i zdawaáoby siĊ, Īe na ustach poczciwych ludzi tego Ğwiata jest zapytanie czy Polska ma byü oddana na

6 RPA, nr 1, 2, nr 182 Sprawozdanie Prezesa Rady Polonii AmerykaĔskiej o pracach Rady w 1941 r.; American Relief for Poland. Chicago 1941, s. 10; Help the suffering people of Poland. Polish War Relief. Chicago 1941, s.16; W. Majewski, Polish Children Suffer, New York, NY 1942, s. 37. 7 ARPA, nr34; Polish War Relief, Chicago 1943, s. 2; J. Cisek, s.18-19.; T. T. Krysiewicz, Polish Immigration Committee In the United States. A Historical Study of the American Committee for the Relief of Polish Immigrants:1947-1952, New York 1954, s.9.

191 poĪarcie psom i wszelkim ptakom drapieĪnym. LudzkoĞü widzi, Īe Sprawa Polska to nie tylko polska. Naród Polski idzie ku wolnoĞci w Jego sprawiedliwych granicach. Idzie ku demokratycznej Polsce, gdzie wszyscy bĊGą mieli równe uprawnienia. Na zakoĔczenie jeno zdanie, wiem, Īe zamienicie wasze rady w czynu stal”8. Rada Polonii AmerykaĔskiej, za poĞrednictwem MiĊdzynarodowego Czerwonego KrzyĪa oraz Ğwiatowego Komitetu YMCA udzielaáa skutecznej pomocy polskim jeĔcom wojennych w Niemczech. Dostarczaáa do obozów jenieckich paczki ĪywnoĞciowe, odzieĪ, artykuáy toaletowe, Ğrodki medyczne. Podtrzymywaáa nadziejĊ wĞród ĪRánierzy polskich, znajdujących siĊ w niewoli niemieckiej-przez dostarczanie im ksiąĪek, urządzanie programów oĞwiatowych, rekreacyjnych, muzycznych, koncertowych i religijnych. Mając na uwadze wyĪej wymienione potrzeby Rada Polonii przekazaáa sumĊ $ 92.000,00 na pomoc jeĔcom polskim w niewoli niemieckiej. Pomoc Rady Polonii przez AmerykaĔski Czerwony KrzyĪ dla jeĔców polskich w obozach niemieckich wyniosáa $ 526.325,00, za którą to sumĊ zakupiono paczki ĪywnoĞciowe, odzieĪ, bandaĪe, witaminy i medykamenty. Wysyáano paczki ĪywnoĞciowe w proporcji 10% do ogólnej liczby jeĔców polskich w obozach miesiĊcznie. PóĨniej liczba paczek zostaáa zmniejszona do 5% miesiĊcznie. Rząd polski na uchodĨstwie w Londynie z pomocą Rady Polonii AmerykaĔskiej uzyskaá moĪnoĞü z Lend-Leasu dostarczania dla jeĔców wojennych w Niemczech 56.000 paczek ĪywnoĞciowych miesiĊcznie. RPA za poĞrednictwem AmerykaĔskiego Czerwonego KrzyĪa wyrównywaáa róĪnicĊ paczek, tak Īe kaĪdy jeniec otrzymywaá jedną paczkĊ miesiĊcznie. Do 31 grudnia 1942 r. wysáano od Rady 46.500 paczek ĪywnoĞciowych dla jeĔców polskich w obozach niemieckich. W roku 1943 od Rady wysáano 20.219 paczek ĪywnoĞciowych9. W Szwajcarii w tym czasie znajdowaáo siĊ 11.000 internowanych ĪRánierzy Dywizji Strzelców Pieszych. Rada udzieliáa im pomocy przez Poselstwo Polskie w Bernie i delegata Rady Floriana Piskorskiego w áącznej sumie $ 46.741,58. Pieniądze te przeznaczono na zakup ĪywnoĞci, odzieĪy i inne potrzeby. CzĊĞciowo pieniądze te zostaáy zuĪyte na opáacenie kursów szkolnych

8 ARPA, nr 35; R. Nir, DziaáalnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej w 1943 r., „Dziennik Polski”, (Detroit), 17 wrzeĞnia1984, s.7-8. 9 ARPA, nr 183; DziaáalnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej na polu ratunkowym?; Sprawozdanie Sekretarza Generalnego o czynnoĞciach Biura Rady. Na plenarne posiedzenie Dyrektoriatu RPA w Chicago w dniach 29-go i 30-go stycznia 1944 r. Wojciech F. Soska. Sekretarz Generalny, s. 1-2.;Sprawozdanie Skarbnika RPA za czas od 1-go paĨdziernika, 1942 r. do 31-go grudnia 1943 r. J. J. Olejniczak. Skarbnik RPA, s.1-2; Pomoc Rady przez AmerykaĔski Czerwony KrzyĪ, s.1-5.; Dary YMCA dla jeĔców polskich w obozach niemieckich. World’s Committee YMCA- Prisoners of War. War Prisoners’ aid of the World’s Committee of YMCA’s, Geneva, Switzerland. w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s.2-5; R. Nir, DziaáalnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej w latach 1941-1942, „Gwiazda Polarna”, 24 grudnia 1988, s.7-8.

192 dla okoáo tysiąca ĪRánierzy, którzy z áaw szkolnych poszli do Wojska Polskiego w roku 1939. W roku 1943 ukoĔczyáo studia uniwersyteckie 40 studentów. Za sumĊ $ 30.000,00 w roku 1943 wniesiono opáaty szkolne i zapáacono za ksiąĪki. Do Szwajcarii z Ameryki Rada wysáDáa 5.000 uniformów, 2.161 par butów, 10.800 funtów mydáa10. Delegatura Rady na EuropĊ Zachodnią zostaáa utworzona w kwietniu 1942 r. z siedzibą w Lizbonie. Portugalia byáa krajem neutralnym co uáatwiaáo jej pracĊ. Pomoc przez DelegaturĊ zdoáDáa dotrzeü do okupowanej Polski. W 1941 r. pierwszy transport wysáany z Lizbony na rĊce Rady Gáównej OpiekuĔczej w Krakowie, zawieraá 140 ton odzieĪy i 100 ton lekarstw. Od lipca 1942 r. zapoczątkowana zostaáa akcja pomocy indywidualnej przesyáania do Polski w formie indywidualnych paczek ĪywnoĞciowych. Ogólna liczba paczek wysáanych z Lizbony do Polski, Niemiec i Austrii wyniosáa 413.544 sztuk. Stopniowo Rada Polonii zdoáDáa dotrzeü do obozów jenieckich, a nawet do obozów koncentracyjnych. Wysyáka paczek byáa niezwykle utrudniona, Rada realizowaáa ją za poĞrednictwem MiĊdzynarodowego Czerwonego KrzyĪa. Delegatura w Lizbonie posiadaáa ogromną skáadnicĊ, w której ĪywnoĞü przypáywająca statkami z Ameryki byáa lokowana, a nastĊpnie segregowana, wkáadana do paczek i wysyáana do Polski. Tylko w jednym roku 1943 zakupiono ĪywnoĞci na sumĊ $108.000,00. Oprócz wysyáania paczek ĪywnoĞciowych do Polski, Delegatura w Lizbonie prowadziáa szeroką korespondencjĊ z ludnoĞcią w Polsce. Listy byáy dowodem, Īe na ogóá paczki dochodziáy do okupowanego kraju. A dla uciemiĊĪonej ludnoĞci polskiej niosáy zapewnienie, Īe istnieje organizacja, która o nich pamiĊta11. Polski Czerwony KrzyĪ z siedzibą w Londynie, ogarnąá swą dziaáalnoĞcią wszystkie tereny, gdziekolwiek znajdowali siĊ polscy uchodĨcy i ĪRánierze. Pomoc PCK byáa potrzebna i widoczna, dlatego Rada Polonii AmerykaĔskiej przekazaáa $ 500.000,00 na cele tej organizacji. Pieniądze przeznaczono na: Domy Wypoczynkowe PCK, a mianowicie Dom Lotników, Dom ĩRánierza, Dom Marynarzy, Dom PielĊgniarek, Dom Matki i Dziecka, Dom PCK w Glasgow, Dom Lotnika i ĩRánierza w Londynie. Leki i materiaáy sanitarne kierowano dla oddziaáów wojskowych, dla szpitali wojskowych, przychodni dentystycznych dla wojska i rodzin wojskowych. Wspierano takĪe przychodnie dentystyczne ruchome, przychodnie lekarskie ogólne. Pomoc lecznicza docieraáa do wojskowych i ich rodzin. Wspomagano laboratoria, wytwórnie leków, Instytut Przetaczania Krwi (konserwacja krwi dla

10 ARPA, nr 36; Sprawozdanie Prezesa od 1 paĨdziernika 1942 r. do 31 grudnia 1943 r., s. 5-6.; Sprawozdanie z dziaáalnoĞci Rady Polonii AmerykaĔskiej od paĨdziernika 1939 do paĨdziernika 1948. Dr. Franciszek X. ĝwietlik, Na Zjazd Rady Polonii AmerykaĔskiej. Odbyty dnia 4-go i 5-go grudnia 1948 r., w hotelu Buffalo, N.Y., s.21-22. 11 ARPA, nr 37; Delegatura Rady w Lizbonie. Skáadnica Delegatury Rady w Lizbonie, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 6-7.

193 wojska i ludnoĞci cywilnej, koszty utrzymania), laboratorium malaryczne na Bliskim Wschodzie, ksztaácenie pielĊgniarek, Ğwietlice i kantyny dla wojska w Wielkiej Brytanii, Ğwietlice i kantyny dla wojska na Bliskim Wschodzie. Pomoc udzielano placówkom polskim w kraju, mimo ogromnych trudnoĞci PCK wysáDá trzy transporty leków i materiaáów sanitarnych dla rannych i chorych ĪRánierzy polskich w szpitalach warszawskich12. MoĪnoĞü niesienia pomocy dwumilionowej rzeszy Polaków w Rosji powstaáa w poáowie roku 1941 na mocy ugody polsko-rosyjskiej. DziaáalnoĞü przejawiaáa siĊ w naturze w utrzymaniu oĞrodków uchodĨczych na Bliskim Wschodzie, Afryce, Indiach, doĪywianiu ludnoĞci, pomocy matkom i dzieciom. W grudniu 1941 r. Rada Polonii z gáównej skáadnicy odzieĪowej w Nowym Jorku wysáDáa kontenery odzieĪy wagi 162.427 funtów, w których byáo 10.000 weánianych uniformów. Dary byáy wysyáane do Ambasady Polskiej w Kujbyszewie, która posiadaáa najlepsze informacje, gdzie kierowaü pomoc. Telegramy ambasadora do Rady Polonii potwierdzaáy odbiór przesyáek. W okresie wojennym do Rosji RPA przekazaáa 1.000 ambulansów zwykáych dla celów transportu rannych i chorych. Po zakoĔczeniu wojny potrzebne byáy samochody transportowe, konieczne w akcji przeciw epidemiom, a nastĊpnie dla przewozu chorych z oddalonych miejscowoĞci do szpitali. Przekazano 570 duĪych samochodów ciĊĪarowych i 16 samochodów trzytonowych. Przekazano szeĞü szpitali ruchomych, kaĪdy na 200 áyĪek dla ludnoĞci cywilnej, na wzór wojskowych szpitali polowych. Rada Polonii poparáa finansowo PCK, który utworzyá w Edynburgu Instytut Przetaczania Krwi. Dyrektorem Instytutu zostaá prof. Stewart. Pracowali w nim polscy lekarze i laborantki. Krew konserwowana byáa przeznaczona dla armii i ludnoĞci cywilnej. àatwoĞü dostawy i szybkoĞü stosowania w terenie gwarantowaáy zmotoryzowane jednostki z wyszkolonym personelem. RPA zakupiáa 15 ruchomych ambulansów chirurgicznych, rentgenologicznych oraz dentystycznych. Rada Polonii AmerykaĔskiej, mając na uwadze doniosáe znaczenie szpitala im. I.J. Paderewskiego w Edynburgu w Szkocji, uzyskaną dotacjĊ od National War Fund, Inc., w sumie $125.000,00 przeznaczyáa na ten szpital. Dyrektorem szpitala byá znany Polonii AmerykaĔskiej Dziekan Wydziaáu Lekarskiego, dr Antoni Jurasz, który z początkiem 1943 r. odwiedziá Stany Zjednoczone. Celem jego podróĪy byáo nie tylko uzyskanie pomocy dla szpitala im. Paderewskiego, ale równieĪ stworzenie funduszu na zbudowanie szpitala na koáach dla wsi polskiej. Miaáby on wielkie znaczenie po zakoĔczeniu wojny, w jego skáad weszáo 22 duĪych samochodów, wyposaĪonych w przyrządy do wykonywania operacji. Na specjalną proĞEĊ generaáa W. Sikorskiego, Rada

12 ARPA, nr 38; Zestawienie wydatków Polskiego Czerwonego KrzyĪa w budĪecie RPA na 1943 r., w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s.7-8.

194 uzyskaáa od National War Fund fundusz $ 50.000,00 na cele pogotowia ratunkowego dla marynarzy polskich13.

Pomoc polskim uchodĨcom wojennym w Wielkiej Brytanii

Aby przyjĞü z pomocą wielu tysiącom polskim cywilnym uchodĨcom na terenie Wielkiej Brytanii, Rada Polonii AmerykaĔskiej uzyskaáa od National War Fund, Inc., sumĊ $ 50.000,00. Z tej sumy skorzystaáy nastĊpujące instytucje i organizacje: Przychodnia lekarska i dentystyczna w Londynie; Przychodnia lekarska i dentystyczna w Glasgow; Przychodnia lekarska w Liverpoolu; Szpital dla gruĨlików w Gallow Hill; Szpital dla inwalidów w Auchentroig; Szpital „Polish Ward and after Care” w Epsom; Dom inwalidów wojskowych w Sanquhar, Szkocja; Dom ĩRánierza Polskiego w Londynie; Sierociniec Polski w Edynburgu; Polska YMCA w Londynie; Biuro Opieki nad ĩRánierzem w Londynie; Urząd OĞwiaty i Spraw Szkolnych w Londynie; Fundusz Stypendialny dla máodzieĪy w Londynie; Komisja Lekarska; Fundusz Leczniczy; KoĞcióá polski w Londynie; Stoáówka Inwalidzka w Glasgow; Związek Rzemiosáa i Robotników w Londynie; Związek Harcerstwa Polskiego w Londynie; Akcja wysyáania paczek dla biednych14.

Inne akcje charytatywne

Po inwazji niemieckiej na PolskĊ we wrzeĞniu 1939 r., pewna liczba uchodĨców przedostaáa siĊ do Stanów Zjednoczonych. Wielu z nich w czasie tuáaczki nabawiáo siĊ róĪnych chorób i kalectw, tak, Īe nie byli zdolni do pracy i utrzymania rodziny. Rada Polonii AmerykaĔskiej, mając na uwadze poáRĪenie tych tuáaczy, uzyskaáa od National War Fund, Inc., sumĊ $14.000,00 na udzielenie zapomóg najbardziej potrzebującym. Utworzono komitety, jeden w Nowym Jorku a drugi w Chicago i za ich poĞrednictwem przekazywano pomoc15. Polska YMCA wáączyáa siĊ do akcji opiekuĔczej. Organizatorem i dyrektorem Polskiej YMCA byá Paweá Super. W poáowie wrzeĞnia 1939 r. Polska YMCA przeniosáa swoją dziaáalnoĞü na tereny, gdziekolwiek znajdowali siĊ polscy ĪRánierze i uchodĨcy. Paweá Super przyjechaá do Stanów Zjednoczonych i poczyniá starania, aĪeby zbieraü fundusze na potrzeby Ğwietlic. Przy sporządzeniu budĪetu na rok 1943, Rada uzyskaáa od National War Fund,

13 ARPA, nr 82, 135, 170, 206, 248, 249, 256; Pomoc Polakom w Rosji. Paderewski Testimonial Fund, Inc., w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 8-10. 14 ARPA, nr 140, 156, 202, 250, 345, 389; Polski Komitet Centralny Pomocy ofiarom wojny w Wielkiej Brytanii. Zestawienie Polskiego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w W. Brytanii dla Rady Polonii AmerykaĔskiej, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 10-12. 15 ARPA, nr 345; UchodĨcy Polscy w Ameryce, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 11.

195 Inc., na potrzeby Polskiej YMCA sumĊ $55.000,00. Z sumy tej do 1944 r. utworzono 14 Ğwietlic w Afryce Wschodniej w nastĊpujących miejscowoĞciach: Tengeru, Tanganika; Ifunda; Kidyhala; Condoa; Masinidi, Uganda; Koja; Livingston, North Rodesia; Lusaka; Bwana Mkubwa; Abercorn; Ft. Jameson.; Marandalas; Rusate; Nairobi. Dyrektorem Polskiej YMCA na AfrykĊ Wschodnią byá T. ĝwierczyĔski. Obok wyĪej wymienionych Ğwietlic, Ğwietlice Polskiej YMCA byáy równieĪ w Palestynie, Anglii, Francji, Szwajcarii i w obozach Polskich Siá Zbrojnych na Zachodzie, te byáy dotowane przez RadĊ ze zbiórek prowadzonych w Ameryce. W Ğwietlicach byáy urządzane przedstawienia, odczyty, róĪnego rodzaju rozrywek, koncerty, zawody sportowe, zaopatrywane byáy w polonijną prasĊ i ksiąĪki. Na proĞEĊ Rektora Instytutu Polskiego w Rzymie ks. dr Józefa Máodochowskiego, Rada przyznaáa sumĊ $ 5.000,00 na zapomogĊ uchodĨcom przebywającym w tym Instytucie w 1943 r. W dalszych latach ta suma osiągnĊáa áącznie $10.000,0016.

Bliski Wschód i Afryka Wschodnia

Na Bliskim Wschodzie i w Afryce Wschodniej przebywaáo okoáo 100.000 uchodĨców cywilnych i ĪRánierzy Polskich Siá Zbrojnych. UchodĨcy po zawartej 30 lipca 1941 r. umowie rządu polskiego z ZSRR zwolnieni zostali z obozów i po dáugiej podróĪy, poáączonej z wielu trudnoĞciami przybyli do Iranu, gdzie zostali podzieleni na grupy i rozesáani do brytyjskich kolonii we Wschodniej Afryce, do Palestyny, Egiptu, Indii i do Meksyku. Na transport polskich uchodĨców z Rosji Rada Polonii wydaáa $ 50.000. W Teheranie przedstawiciele rządu RP na uchodĨstwie, AmerykaĔskiego Czerwonego KrzyĪa i Polskiego Czerwonego KrzyĪa zajĊli siĊ udzielaniem im niezbĊdnej pomocy lekarskiej i opieki. NastĊpnie transporty uchodĨców polskich zostaáy podzielone na grupy i rozesáane do miejsc jak wyĪej podano. Na cele i potrzeby tych uchodĨców Rada Polonii oprócz darów od Polonii uzyskaáa dodatkowo od National War Fund, Inc., sumĊ $ 1.101.675,00. Z tej sumy Komisja Zakupów RPA w Nowym Jorku wydaáa $632.337,10 na zakup odzieĪy, obuwia, bielizny i innych artykuáów, niezbĊdnych dla uchodĨców. Dla szybszej i skuteczniejszej pomocy dla polskich uchodĨców w Afryce, Rada Polonii wysáDáa swego delegata dr. Henryka OsiĔskiego z Buffalo, posiadającego odpowiednie wyksztaácenie z prawa administracyjnego i biznesowego, a zarazem dziaáacza polonijnego. Zorganizowaá on i skoordynowaá akcjĊ pomocową Rady dla uchodĨców polskich na terenie Bliskiego Wschodu i Afryki. Kolonie polskie znajdowaáy siĊ w Ugandzie, Kenii, Tanganice, Rodezji, w Palestynie, Indiach, Iranie i Meksyku. Rada Polonii na

16 ARPA, nr 234, 256, 277, 289; Polska YMCA. Pomoc uchodĨcom polskim w Italii przez Watykan. UchodĨcy w Afryce. Transportacja polskich uchodĨców z Rosji, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 11-12.

196 proĞEĊ Zgromadzenia Ojców ĝwiĊtego Ducha, wysáDáa $ 3.000,00 do Tanganiki we Wschodniej Afryce, gdzie pod opieką tego Zakonu znajdowaáo siĊ 3.000 uchodĨców, w tej liczbie 669 dzieci, którymi opiekowaáy siĊ siostry zakonne. Dla polskiej ludnoĞci cywilnej we Wschodniej Afryce Rada wysáDáa: odzieĪ i obuwie za $538.347,05; ĪywnoĞü - $10.328,00; lekarstwa - $32.264,93; mydáo - $2.825,70; ksiąĪki - $16.385,60; samochód ciĊĪarowy - $1.000,00; walizki lekarskie - $3.993,94; róĪne przybory techniczne -$12.869,32. Razem wysáano dary na sumĊ $617.924.54. Dla ĪRánierzy polskich na Bliskim Wschodzie wysáano sáowniki polsko-angielskie. Do Afryki Wschodniej dla uchodĨców polskich za poĞrednictwem Czerwonego KrzyĪa, Rada Polonii wysáDáa: moskitiery-52 skrzynie; materiaá denimowy-10 skrzyĔ; materiaá baweániany-5 skrzyĔ; bloczki do pisania-499 pudeáek; skondensowane mleko- 996 pudeáek; witaminowe kapsuáki-1 pudeáko ; przybory szkolne-1 skrzynia; trzewiki dzieciĊce-38 skrzyĔ; cukier trzcinowy-626 skrzyĔ; owsianka-225 woreczków; sproszkowane zupy-282 skrzynie; masáo margarynowe-338 skrzyĔ; koncentraty jarzynowe 234 skrzyĔ; koncentraty owocowe-187 skrzyĔ. Przybory szkolne Rada Polonii wysáDáa do nastĊpujących krajów, Uganda: obsadki 13 pudeáek, pióra 23 pudeáek, oáówki 25 pudeáek, oáówki kolorowe 2 pudeáka, sproszkowany atrament 5 paczek. Tanganika: obsadki 12 pudeáek, pióra 23 pudeáek, oáówki 25 pudeáek, oáówki kolorowe 2 pudeáka, sproszkowany atrament 5 paczek. Póánocna Rodezja: obsadki 5 pudeáek, pióra 10 pudeáek, oáówki 12 pudeáek, oáówki kolorowe 1 pudeáko, sproszkowany atrament 3 paczki. Poáudniowa Rodezja: obsadki 2 pudeáka, pióra 5 pudeáek, oáówki 6 pudeáek, oáówki kolorowe 2 pudeáka, sproszkowany atrament 2 pudeáka17.

Statystyka uchodĨców polskich we Wschodniej Afryce w roku 1943

Rada Polonii AmerykaĔskiej w 1943 r. opracowaáa szczegóáową statystykĊ uchodĨców polskich we Wschodniej Afryce, aby przedstawiü ją Polonii amerykaĔskiej i oficjalnym wáadzom Stanów Zjednoczonych. Uganda: Kolonia Masindi: 276 mĊĪczyzn, 1.431 kobiet, 1.540 dzieci, razem 3.247; Koja: 228 mĊĪczyzn, 718 kobiet, 587 dzieci, razem 1.533. Razem w Ugandzie: 504 PĊĪczyzn, 2,149 kobiet, 2,127 dzieci. Razem 4,780. Tanganika: Tengeru: 250 PĊĪczyzn, 1.340 kobiet, 1.100 dzieci, razem 2.690. Kolonia Kondra: mĊĪczyzn 24.205 kobiet, 169 dzieci, razem 398. Kolonia Ifunda: 50 mĊĪczyzn, 550 kobiet, 200 dzieci, razem 800. Kolonia Kudugala: 38 mĊĪczyzn, 350 kobiet, 392 dzieci, razem 780. Razem w Tanganice: 362 mĊĪczyzn, 2.445 kobiet, 1.861 dzieci. Razem 4.668. Poáudniowa Rodezja, Kolonia Marandellas, razem uchodĨców

17 ARPA, nr 198, 199; 3 Wysyáki do Wschodniej Afryki dla ludnoĞci cywilnej przez Polish War Relief w roku 1943. Wysyáka na Bliski Wschód dla ĪRánierzy polskich.. Wysyáki do Afryki Wschodniej dla uchodĨców polskich przez Czerwony KrzyĪ do 1943 r., w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 13-14.

197 409. Kolonia Rasapi, razem uchodĨców 501. Razem w Poáudniowej Rodezji 910 uchodĨców. Póánocna Rodezja: Kolonia Lusaka, razem uchodĨców 941. Kolonia Bwana Mkubwa, razem uchodĨców 484. Razem uchodĨców w Póánocnej Rodezji 1.425. Ogólnie w tych krajach: 866 mĊĪczyzn, 4.594 kobiet, 3.988 dzieci, a wiĊc áączna liczba polskich uchodĨców wynosiáa 11.783 osób. Wedáug wieku statystyka uchodĨców we Wschodniej Afryce przedstawiaáa siĊ nastĊpująco: Nairobi: mĊĪczyĨni 800, kobiety 3,700, cháopcy do 5 lat 200, do 12 lat 99, do 15 lat 300: dziewczĊta do 5 lat 200, do 12 lat 1,000, do 15 lat 400. Razem 7,500. Daressalam: mĊĪczyĨni 700, kobiety 9,000, cháopcy do 5 lat 100, do 12 lat 700, do 15 lat 300; dziewczĊta do 5 lat 100, do 12 lat 900, do 15 lat 500. Razem 12.300. Luszka: mĊĪczyĨni 400, kobiety 1.400, cháopcy do 5 lat 100, do 12 lat 300, do 15 lat 100; dziewczĊta do 5 lat 100, do 12 lat 300, do 15 lat 200. Razem 2,900. Salisbury: mĊĪczyĨni 100, kobiety 700, cháopcy do 5 lat 100, do 12 lat 200, do 15 lat 100; dziewczĊta do 5 lat 100, do 12 lat 200, do 15 lat 100. Razem 1,600. Statystyka ujawniáa, Īe wĞród uchodĨców znajduje siĊ duĪa liczba dzieci i máodzieĪy, dlatego Rada Polonii AmerykaĔskiej ukáadając budĪet pragnĊáa dalszego ksztaácenia máodzieĪy. Uzyskaáa wiĊc od National War Fund, Inc., na ksiąĪki i podrĊczniki szkolne sumĊ $23.963,81. KsiąĪki zakupione lub wydrukowane zostaáy rozesáane do kolonii uchodĨców polskich. Do ĪRánierzy polskich na Bliskim Wschodzie RPA wysáDáa 51 skrzyĔ sáowników polsko- angielskich i angielsko-polskich, wartoĞci $7.500,0018.

Polska Kolonia Santa Rosa w Meksyku

Wedáug umowy zawartej przez generaáa W. Sikorskiego z rządem meksykaĔskim pierwszy transport uchodĨców polskich przybyá z Bliskiego Wschodu do Kolonii Santa Rosa w Meksyku w czerwcu 1943 r. w liczbie 727 osób. RPA zaraz po przybyciu pierwszego transportu uchodĨców, wyasygnowaáa sumĊ $25.000,00 na zakup odzieĪy, zapewnienie opieki lekarskiej i uruchomienie szkoáy dla dzieci. Dla zbadania sytuacji na miejscu RPA wysáDáa komitet, skáadający siĊ z dyrektorek: A. Czerniak, A. Wójcik i A. Mix. Na skutek ich sprawozdaĔ i po przybyciu drugiego transportu w liczbie okoáo 775 osób w miesiącu sierpniu 1943 r., Rada przesáDáa dodatkowo sumĊ $25.000,00. Na sugestiĊ delegatek, Zarząd Rady uchwaliá $10.000,00 na przygotowanie paczek z podarunkami gwiazdkowymi dla uchodĨców w Kolonii Santa Rosa. RównoczeĞnie wysáano 17 skrzyĔ z odzieĪą i przyborami toaletowymi z domu Związku Polek w Ameryce, a ze skáadnicy Rady w Nowym Jorku-13 skrzyĔ z odzieĪą i przyborami toaletowymi, czyli razem-30 skrzyĔ. Prócz tego wysáano

18 ARPA, nr 201, 205, 28, 210; UchodĨcy polscy w brytyjskiej Wschodniej Afryce. UchodĨcy polscy we Wschodniej Afryce. KsiąĪki i podrĊczniki dla uchodĨców polskich, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s. 14-15.

198 8 skrzyĔ z ksiąĪkami, przewaĪnie podrĊcznikami szkolnymi. Rada Polonii AmerykaĔskiej przyjĊáa na siebie odpowiedzialnoĞü natury materialnej, a mianowicie: ubrania, dostarczanie ksiąĪek i wszelkich materiaáów szkolnych, zaopatrzenie w lekarstwa, urządzenia sanitarne i utrzymanie szpitala na 25 áyĪek. Budynek szkolny zostaá odremontowany, w którym byáo szeĞü klas szkoáy elementarnej. Wszystkich dzieci poniĪej lat 16 byáo osiemset. RPA czyniáa starania u wáadz federalnych, aby máodzieĪ gimnazjalna mogáa studiowaü na uczelniach w Stanach Zjednoczonych19. Stopniowo stan liczebny uchodĨców w Santa Rosa ulegaá zmianom. Liczba ich malaáa na skutek emigracji, lub powrotu po wojnie do Polski. DziĊki zabiegom Rady Polonii i katolickiej NCWC 235 sierot zostaáo sprowadzonych z Meksyku do Stanów Zjednoczonych i umieszczonych w róĪnych katolickich szkoáach. Rada pokryáa koszty przejazdu dzieci kwotą $23.367,09. KoloniĊ polską w Santa Rosa uwaĪDáa za rzecz przejĞciową i nie sądziáa, Īe jest to trwaáe rozwiązanie problemu. Czyniono wszystko, aby uchodĨcy doroĞli udali siĊ do innych krajów, a máodzieĪ do USA i Kanady. Wiceprezes Rady Kazimierz Midowicz udaá siĊ do Meksyku w paĨdzierniku 1948 r. dla zbadania sprawy uchodĨców. W sprawozdaniu stwierdziá, Īe sprawa osiedla w Meksyku stopniowo siĊ likwiduje sama. WartoĞü pomocy udzielonej przez RadĊ dla osiedla wyniosáa $323.006,4220.

Komisja zakupów i skáadnica w latach 1943-1948

OfiarnoĞü Polonii oraz fundusze uzyskiwane od agencji rządowych sprawiáy, Īe nagromadzono znaczne iloĞci róĪnorodnych towarów, a dalsze prace z biegiem czasu rozrosáy siĊ do takich rozmiarów, Īe wymagaáy stworzenia specjalnych komisji dla wykonania tych zadaĔ. Na zjeĨdzie Rady w 1943 r. w Buffalo powziĊto uchwaáĊ by powoáDü KomisjĊ Zakupów i KomisjĊ Skáadnicy. Na czele Komisji Zakupów stanĊli dr B. L. Smykowski, ks. dr Franciszek SzubiĔski, ks. C. Jasionowski. Zadaniem jej byáo nabywanie ĪywnoĞci, odzieĪy, lekarstw, które rozdzielano wĞród polskich uchodĨców,

19 ARPA, nr 223, 225; Kolonia uchodĨców w Santa Rosa w Meksyku. Podziaá administracji Kolonii Santa Rosa. Zestawienie odzieĪy wysáanej do Meksyku. ĩywnoĞü i przybory szkolne i sportowe, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s.15-19.; Sprawozdanie i sugestie Dyrektorki Rady Polonii AmerykaĔskiej Armelli Mix, z pobytu i spostrzeĪHĔ w Santa Rosa, Meksyk, 1943, s.1-2; Santa Rosa Meksyk, sprawozdanie delegata A. Laudyn-Chrzanowskiego z dziaáalnoĞci Rady Polonii AmerykaĔskiej w Meksyku od 1 lipca 1943 r. do 31 lipca 1948 r.; Osiedle Santa Rosa w Meksyku, w: E.Wróbel, J. Wróbel, Rozproszeni po Ğwiecie. Obozy i osiedla uchodĨców polskich ze Związku Sowieckiego 1942-1950, Chicago 1992, s.205-241.; J. Wróbel, UchodĨcy polscy ze Związku Sowieckiego 1942-1950, àódĪ 2003, s.177-216. 20 ARPA, nr 189: Historia ratowania uchodĨców polskich w Meksyku, „Dziennik Chicagoski”, 24.kwietnia 1953 s. 5; Polskie dzieci na tuáaczych szlakach 1939-1950, red. J. Wróbla, J. ĩelazko, Warszawa 2008, s. 66-118, 204-219.

199 jeĔców wojennych, internowanych, wysiedleĔców w róĪnych krajach oraz po wojnie wĞród ludnoĞci w Polsce. Komisja Zakupów w latach 1943-1948 dysponowaáa funduszem wynoszącym dwa i póá miliona dolarów ($2.556.462,14), z czego $2.343.000,00 stanowiáy sumy przekazane z Zarządu Gáównego RPA w Chicago. Na materiaáy i na odzieĪ wydano ponad $800.000,00. Drugą pozycjĊ stanowiáy lekarstwa i inne Ğrodki medyczne, na które wydano $451.362,14. Na zakup ĪywnoĞci wydano $403.888,04. Obuwia zakupiono za prawie $270.000,00, inne pozycje to koce, bielizna poĞcielowa, oraz przybory szkolne. NaleĪy równieĪ uwzglĊdniü dary w naturze, które byáy skáadane w poszczególnych Komitetach Ratunkowych czy teĪ OkrĊgach. Gáówna skáadnica mieĞciáa siĊ w Nowym Jorku pod adresem 33 Union Square. Pracowaáo w niej 50 woluntariuszy. W siedzibie Związku Polek w Ameryce w Chicago zostaáa zaáRĪona od samego początku wojny pracownia szycia odzieĪy dla uchodĨców polskich, oraz skáadnica. Dla ilustracji tych dziaáDĔ podajĊ wykaz, który sam za siebie mówi. Wysáano paczek dla jeĔców polskich w róĪnych obozach do dnia 10 czerwca 1943 r. 120.000 na ogólną sumĊ $840.000,00; Dla uchodĨców w Meksyku-1-szy transport, 12 skrzyĔ na ogólną sumĊ $3.272,53; Dla uchodĨców w Meksyku-1-szy transport 5 skrzyĔ nowej odzieĪy na ogólną sumĊ $4.223,00;Dla uchodĨców w Meksyku-2-gi transport, 10 skrzyĔ na ogólną sumĊ $2.750,00; Do Skáadnicy Rady Polonii w Nowym Jorku wysáano 69 skrzyĔ nowej odzieĪy na ogólną sumĊ $37.365,00. W pracowni szycia w 1943 r. znajdowaáo siĊ 39 skrzyĔ nowej odzieĪy gotowej do wysyáki, wartoĞci $33.150,0021. W okresie od stycznia 1943 r. do grudnia 1948 r. do skáadnicy w Nowym Jorku napáynĊáo 9.501.809 funtów róĪnych materiaáów, jako dary w naturze uzyskane od OkrĊgów Ratunkowych i róĪnych organizacji. Wysáano zaĞ blisko 9 milionów funtów, nie licząc towarów dostarczonych przez KomisjĊ Zakupów, ani oddanych towarów przekazanych do wysyáki przez róĪne organizacje, Jáównie AmerykaĔski Czerwony KrzyĪ. Razem prawie 15 milionów funtów towarów zostaáo wysáanych przez SkáadnicĊ w Nowym Jorku. Mówiąc o rozmiarach pracy, trzeba uĞwiadomiü sobie, Īe wiĊkszoĞü nadchodzących towarów musiaáa byü sortowana, potem przejrzana sztuka po sztuce, a wreszcie odpowiednio zapakowana i przewieziona na statek. Ogóáem 127 transportów wysáanych zostaáo ze skáadnicy, z czego 43 transporty o áącznej wadze przeszáo 12 milionów funtów wysáano po 1945 r. do Polski. Pozostaáe transporty w liczbie 84, o áącznej wadze prawie dwa i póá miliona funtów wysáano do oĞrodków polskich ofiar wojennych w innych krajach. NaleĪy odnotowaü, Īe Rada Polonii wysyáDáa równieĪ transporty od

21 ARPA, nr 267; Gáówna skáadnica Rady pod Dyrekcją Komisji Zakupów w Nowym Jorku. Wydatki Skáadnicy. Gáówna pracownia szycia odzieĪy dla uchodĨców polskich, oraz skáadnica w Chicago, w: Sprawozdanie Sekretarza 1942-1943, s. 19-20.

200 szeregu organizacji, szczególnie w latach 1946-1948. Byáy to organizacje, które prowadziáy akcjĊ pomocy dla ofiar wojny, lecz nie posiadaáy formalnego pozwolenia na wysyáNĊ do Polski. Rada Polonii przez swą wspóápracĊ z tymi organizacjami przyczyniáa siĊ do powiĊkszania pomocy dla Polski. Wydatki skáadnicy osiągnĊáy w latach 1945-1948 sumĊ $700,00. NajpowaĪniejsze wydatki stanowiá koszt transportu, gáównie przewóz morski oraz kolejowy i samochodami ciĊĪarowymi po Polsce czy w innych krajach europejskich. Znaczną pozycjĊ wydatków stanowiáy wydatki na opakowanie przesyáek, skáadowanie a wreszcie ubezpieczenie transportów. Komisja Zakupów i Skáadnicy dziaáDáy aĪ do roku 1956 na odcinku pomocy dla ludnoĞci w Polsce, jak i tzw. „dipisów”-wysiedleĔców, oraz innych ofiar wojny na obczyĨnie22.

National War Fund, Inc.

Rada Polonii AmerykaĔskiej zostaáa w 1939 r. uznana przez President’s War Relief Control Board za centralną organizacjĊ Polskiego Komitetu Ratunkowego w Stanach Zjednoczonych. National War Fund, Inc., byáa amerykaĔską organizacją, która finansowaáa akcjĊ humanitarną w poszczególnych krajach poza Stanami Zjednoczonymi. Przyznawaáa fundusze agencjom humanitarnym, które specjalizowaáy siĊ w niesieniu pomocy dla ludnoĞci w poszczególnych krajach. Na cele i wydatki niesienia pomocy polskim ofiarom wojny National War Fund, Inc., przyznaá Radzie Polonii AmerykaĔskiej w roku 1943 sumĊ $3.000.000,00. RPA byáa bardzo pomocną przy zbieraniu funduszy podczas amerykaĔskiej zbiórki na National War Fund, Inc. Przygotowano caáy szereg broszur, afiszy, ulotek, sáuchowisk radiowych, filmów w jĊzyku polskim i angielskim. Materiaá ten rozesáano do wszystkich OkrĊgów, Komitetów Ratunkowych oraz do wszystkich biur National War Fund, Inc. Informowaá on Amerykanów o losach Polaków na caáym Ğwiecie. Rządowa Agencja przesáDáa wiele podziĊkowaĔ, gdyĪ opracowania przyniosáy ogromne sumy donacji pieniĊĪnych. Wedáug statystyk Rady Polonii w 1943 r. liczba polskich uchodĨców wojennych byáa nastĊpująca: Afryka 36.083; Argentyna 150; Francja 80.000; Hiszpania i Tanger 480; Indie 5.000; Jugosáawia 306; Meksyk 1.500; Palestyna 7.247; Persja 12.000; Portugalia 225; Rumunia 39.200; Szwajcaria 3,600; Szwecja i Finlandia 119; WĊgry 9,000; Italia 3,000. Liczby te stale siĊ zmieniaáy23.

22 ARPA, nr 268; Komisja Zakupów i Skáadnica, w: Raport Prezesa RPA 1939-1948, s. 36-39. 23 ARPA, nr 704; National War Fund, Inc. Recapitulation of Publicity Materials Distributed to Community & War Chests by Polish War Relief, w: Sprawozdanie Prezesa 1942-1943, s.21-23; Nasz obowiązek wobec zbiórki National War Fund, H. J. OsiĔski, s. 1-2.

201 Pomoc Rady Polonii dla wysiedleĔców (DP-isów)

W maju 1945 r. po kapitulacji Niemiec, otworzyáy siĊ bramy obozów, wolnoĞü odzyskali oficerowie, ĪRánierze w obozach jenieckich, tysiące wywiezionych Polaków na roboty przymusowe, setki ludzi z ulicznych Äáapanek”. ZwyciĊskie wojska alianckie odnajdowaáy ludzi czĊsto schorowanych, wynĊdzniaáych, wielu juĪ nie miaáo siá by powitaü wybawców. Wielu choü odzyskaáo wolnoĞü, z wycieĔczenia wkrótce poniosáo Ğmierü. WysiedleĔców narodowoĞci polskiej byáo 850.000 osób obojga páci, róĪnego wieku. Blisko 600.000 Polaków jeĔców, wiĊĨniów i wywiezionych na roboty znajdowaáa siĊ w strefie brytyjskiej. W strefie amerykaĔskiej okoáo 200.000, a w strefie francuskiej ponad 50.000 osób. Pierwszą doraĨQą pomoc udzieliáy wojskowe wáadze okupacyjne. OpiekĊ nad wysiedleĔcami objĊáy organizacje UNRRA, IRO i Rada Polonii AmerykaĔskiej. PoáRĪenie polskich DP-isów byáo trudne od samego początku. Sytuacja polityczna w Polsce komplikowaáa sprawĊ reemigracji. Uformowanie siĊ reĪimu komunistycznego w Warszawie sprawiáo, Īe bardzo duĪo wysiedleĔców nie chciaáo powróciü, wolaáo pozostaü nadal w obozach. W czerwcu 1945 r., a wiĊc miesiąc po wyzwoleniu, prezes Rady Polonii AmerykaĔskiej dr Franciszek X. ĝwietlik odbyá podróĪ po obozach wysiedleĔców polskich i polskich ofiar wojny, znajdujących siĊ w Niemczech, Francji, Szwajcarii, jak równieĪ odwiedziá HolandiĊ, HiszpaniĊ i PortugaliĊ. Po rozmowach przeprowadzonych z rządem polskim na uchodĨstwie w Londynie, PCK i innymi organizacjami, ĝwietlik odleciaá do ParyĪa. Do 1945 r. Polonia francuska otrzymaáa od Rady Polonii pomoc w formie ksiąĪek, odzieĪy, obuwia, lekarstw, mydáa, proszków w sumie 2.232 skrzyĔ o wadze 343.768 funtów, wartoĞci $329.773,88. Dnia 12 lipca tegoĪ roku prezes ĝwietlik przybyá do amerykaĔskiej strefy okupacyjnej w Niemczech. W Augsburgu przebywaáo wówczas 4.076 Polaków, w tym mĊĪczyzn 2.079, kobiet 1.577, dzieci 498, pomoc im udzielaáa UNRRA. W obozie jeĔców wojskowych w Murnau byáy dobre warunki Īyciowe, tu docieraáa pomoc Rady w postaci paczek imiennych dla ĪRánierzy. Od 16 lipca ĝwietlik zwiedzaá brytyjską strefĊ okupacyjną. Rozpocząá od miasteczka Maczków, gdzie stacjonowali ĪRánierze generaáa Maczka z polskiej Dywizji Pancernej. W Niderlangen i Oberlangen zwiedziá obóz kobiet z Armii Krajowej. Na terenie Belgii przebywaáo 30.000 uchodĨców wojennych oraz 37.000 dawnej emigracji, prezes ĝwietlik zorientowaá siĊ w sytuacji Īyciowej Polaków i ich potrzebach. Holandia byáa drugorzĊdnym terenem pod wzglĊdem polskiej akcji ratunkowej, bowiem nie przebywaáo w tym kraju wielu polskich ofiar wojny. Od 11 lipca ĝwietlik rozpocząá Īmudną turĊ objazdową po wszystkich obozach polskich w zachodnich Niemczech. Pierwszym etapem byá duĪy obóz w Wiesbaden, w którym znajdowaáo siĊ 4.209 osób, z tej liczby 3.724

202 uchodĨców i 485 byáych jeĔców wojennych. Budynki obozowe byáy w dobrym stanie, ale niedostateczne poĪywienie, brakowaáo zwáaszcza mleka, cukru. Polacy chodzili w tych samych ubraniach po kilka lat, a czĊsto w tych ubraniach spali. %áagali delegacjĊ Polonii o odzieĪ, obuwie, bieliznĊ i lekarstwa. W obozie w Wetzlar przebywaáo 8.146 uchodĨców wojennych. We Frankfurcie 18 lipca ĝwietlik podpisaá umowĊ z UNRRA. Jako jedyna agencja posiadaáa ona na terenie Niemiec upowaĪnienie do niesienia pomocy i Rada skorzystaáa z jej poĞrednictwa. Tego samego dnia prezes wysáDá telegram do Nowego Jorku, aby okrĊtami z magazynów natychmiast przesáano odzieĪ do Niemiec. W sprawozdaniu ĝwietlik szczegóáowo opisaá swoje wraĪenia i nasuwające siĊ wnioski. Wyjazd do okupowanych Niemiec okazaá siĊ niezbĊdny celem podjĊcia nowych form pracy ratunkowej ze strony Rady Polonii, ze wzglĊdu na ogromną liczbĊ przebywających tam Polaków, ofiar wojny24. Po powrocie prezesa ĝwietlika do USA pierwszą decyzją byáo powoáanie w 1945 r. Delegatury Rady Polonii w Genewie. Lizbona byáa zbyt daleka od terenu dziaáania. Za Genewą przemawiaáa równieĪ siedziba MiĊdzynarodowego Czerwonego KrzyĪa i innych organizacji, z którymi Rada podpisaáa wspóápracĊ. Sieü placówek rozdzielczych byáa nastĊpująca: w strefie amerykaĔskiej: Heidelberg, Monachium, Frankfurt nad Menem; w strefie brytyjskiej: Hamburg, Neustadt; w strefa okupacyjna francuska byáa zaopatrywana z oĞrodków w strefie amerykaĔskiej. Istniaáa jeszcze osobna centrala rozdzielnictwa w ParyĪu, dziaáająca wĞród wysiedleĔców polskich na ziemi francuskiej. Nadzór nad akcją rozdzielczą prowadzili przedstawiciele Rady przybyli ze Stanów Zjednoczonych, a mianowicie Jan Czech, mec. Eugeniusz Buczkowski i Armelia Mix. WartoĞü pomocy w latach 1945/1946 wyniosáa $2.477.307,00. Obejmowaáa w pierwszym rzĊdzie odzieĪ oraz ĪywnoĞü, a nastĊpnie przybory toaletowe i lekarstwa. W pierwszej fazie towary byáy przekazane od Polskiego Czerwonego KrzyĪa w Londynie, który otrzymaá od Rady Polonii dotacje na sumĊ $1.730.497,88. Wiele tysiĊcy dipisów polskich korzystaáo z pomocy International Refugees Organization (IRO) z którą Rada Polonii ĞciĞle wspóápracowaáa. W 1948 r. IRO otrzymaáa peánoprawny status organizacji na terenie caáej Europy w sprawach repatriacji wysiedleĔców na zasadzie nowego prawa „Displaced Persons Act of 1948”. Na mocy tego prawa do Stanów Zjednoczonych mogáo przybyü 205.000 wysiedleĔców25.

„Displaced Persons Act of 1948”

Ustawa o wysiedleĔcach z czerwca 1948 r. zatwierdzona przez Kongres Stanów Zjednoczonych dawaáa moĪliwoĞü przybycia w ciągu dwóch lat 205.000

24 ARPA, nr 710; F.X. ĝwietlik, Obozy wysiedleĔców polskich, Chicago 1945; F. X. ĝwietlik, The Polish Displaced Persons, Chicago 1945. 25 ARPA, nr 720; Delegatura w Europie Zachodniej, w: Raport Prezesa RPA 1939-1948, s. 40-47.

203 osób. Przepisy jej objĊáy te osoby, które znalazáy siĊ na terenie Niemiec, Austrii i Wáoch nie póĨniej jak dnia 22 grudnia 1945, a które w dniu 1 stycznia 1948 r. znajdowaáy siĊ w obozie wysiedleĔczym we Wáoszech, w amerykaĔskim, brytyjskim i francuskim sektorze Berlina i Wiednia, oraz w amerykaĔskiej, brytyjskiej i francuskiej strefie okupacyjnej w Niemczech i Austrii. Ustawa zastrzegaáa, Īe wysiedleniec musi mieü zapewnioną pracĊ „bez usuwania innej osoby od pracy”, oraz zapewnione mieszkanie „bez pozbawienia innej osoby mieszkania”. W myĞl ustawy 40% wiz wydano osobom, których kraj zostaá zaanektowany przez obce mocarstwo. To postanowienie odnosiáo siĊ do krajów baátyckich, a takĪe do wschodniej czĊĞci Polski, za tak zwaną „linią Curzona”26. Ta ustawa stwarzaáa szereg problemów i zadaĔ przed Polonią amerykaĔską, jeĞli chodzi o przyjazd wysiedleĔców. Na organizowanie transportu polskich wysiedleĔców z Niemiec do Stanów Zjednoczonych Rada Polonii w 1948 r. przeznaczyáa $100.000. Przed Radą stanĊáy dwa ogromne zadania: 1. Pozyskiwanie sponsorów, 2. Opieka nad uchodĨcami po ich przybyciu do USA. Rada Polonii dziaáDáa na obu tych odcinkach. W tym celu przystąpiáa do tworzenia Komitetów Osiedlenia przy swoich OkrĊgach i Komitetach Ratunkowych. W skáad Komitetów Osiedlowych Rada zaprosiáa wszystkie organizacje polonijne, dziaáaczy polonijnych, parafie i ksiĊĪy, zakony PĊskie i ĪHĔskie. Skarbnik Rady Jan J. Olejniczak rozpocząá kolejne wizytowania poszczególnych oĞrodków Polonii27. Rada Polonii wspóápracowaáa z National Catholic Resettlement Council, organizacją, która swym zasiĊgiem obejmowaáa caáy kraj, a stworzona zostaáa w celu zajĊcia siĊ rozmieszczeniem wysiedleĔców. Wiceprezes Rady Polonii ks.bp Stefan WoĨnicki byá przewodniczącym archidiecezjalnego Komitetu Rozmieszczenia WysiedleĔców w Detroit i przyczyniá siĊ do przyjĊcia ponad dwustu wysiedleĔców do archidiecezji detroickiej w latach 1948-1950. Zabiegi Rady jak i wszystkich innych organizacji byáy na tyle skuteczne, Īe do Stanów Zjednoczonych udaáo siĊ sprowadziü okoáo 50.000 wysiedleĔców, podczas kiedy ogólna liczba dipisów liczyáa 850.000. Zachodziáo pytanie co zresztą tuáaczy? Jaka bĊdzie ich przyszáRĞü?28. Prezes RPA Franciszek X. ĝwietlik w maju 1953 r. skierowaá specjalny „Apel do wszystkich OkrĊgów, Komitetów Ratunkowych, Organizacji,

26 ARPA, nr 725; R. Nir, Rada Polonii AmerykaĔskiej a Polscy WysiedleĔcy w 1948 roku, „Dziennik Polski”, 14 lutego 1985, s.7. 27 ARPA, nr 1371,; Sprawozdanie przewodniczącego Komitetu dla Spraw WysiedleĔców Polskich na dzieĔ 8 lipca 1947 roku, (red.) Ignacy Nurkiewicz, „Rocznik Archiwum Polonii”, Orchard Lake , Vol. 2:2004, s.469-472; R. Nir, Dokumentacja Īródáowa „Displaced Persons”, „UchodĨców” w Archiwum Polonii w Orchard Lake, „Rocznik Archiwum Polonii”, Orchard Lake, Vol. 2:2004, s. 437-487. 28 ARPA, nr 1658; Akcja wĞród wysiedleĔców, w: Raport Prezesa RPA 1939-1948, s.58-63.

204 Towarzystw”. Czytamy w nim, Īe prezydent Eisenhower wystąpiá do Kongresu z orĊdziem, postulując uchwalenia specjalnej uchwaáy, dopuszczającej do Stanów Zjednoczonych w ciągu dwóch lat po 120.000 nowych imigrantów. Dopáyw ten byáby niezaleĪny od poprzednich kwot imigracyjnych. Po rozmowach z kongresmenami istniaáy takie moĪliwoĞci. RozpoczĊto akcjĊ wysyáania listów i oĞwiadczeĔ do senatorów i kongresmanów, aby przekonali siĊ, Īe taka jest wola spoáeczeĔstwa29.

Pomoc dla polskich wysiedleĔców w latach 1951-1953

Rada Polonii w tym okresie udzieliáa wydatnej pomocy polskim wysiedleĔcom w Niemczech. Dostarczono ją áącznie 17.539 osobom, w tym 4.165 mĊĪczyznom, 4.367 kobietom i 9.007 dzieciom. Pomoc ta wyraĪDáa siĊ w pieniądzach, jak nastĊpuje: ĪywnoĞci rozdano na sumĊ $17.272,00, odzieĪy na sumĊ $35.245,00 i bezpoĞrednich wsparü gotówkowych udzielono w áącznej kwocie $7.956,00. Ta róĪnorodna pomoc objĊáa polskich wysiedleĔców, przebywających na terenie Niemiec, Austrii, Francji, Grecji i w zachodnim Berlinie. W Niemczech ĪywnoĞü rozdano wĞród 2.166 mĊĪczyzn, 2.285 kobiet i 5.047 dzieci na áączną sumĊ $8.611,00. WartoĞü rozdanej odzieĪy wyniosáa $18.057, a oprócz tego zapomóg w gotówce udzielono na áączną sumĊ $7,380,00. W Austrii ĪywnoĞci na sumĊ $2.535,00 rozdano wĞród 1.073 mĊĪczyzn, 1.181 kobiet i 2.081 dzieci. OdzieĪy rozdano na sumĊ $5.484,00, a wsparü w gotówce udzielono na sumĊ $496.00. We Francji ĪywnoĞü otrzymaáo 841 PĊĪczyzn, 761 kobiet i 1.731 dzieci na áączną sumĊ $11.611,00. W Grecji i zachodnim Berlinie rozdano ĪywnoĞci wĞród 85 mĊĪczyzn, 139 kobiet i 148 dzieci na sumĊ $1.127,00. W Italii udzielono polskim wysiedleĔcom zapomóg w gotówce na sumĊ $4.750,00, a ĪywnoĞci rozdano na sumĊ $695,00. Dla ofiar powodzi w Holandii wysáano polskim wysiedleĔcom ĪywnoĞü na áączną sumĊ $138,00, i odzieĪy na sumĊ $139.75. Delegat Rady w Europie apelowaá: „Czas nagli i nie moĪna odkáadaü speánienia obowiązku, jaki ma obecnie caáa Polonia: pomagaü Polakom bez Ojczyzny!”30. Akcja gwiazdkowa na rzecz dzieci polskich wysiedleĔców w Europie w 1953 r. odniosáa wielki sukces. Licznie napáywaáy ofiary z poszczególnych OkrĊgów Rady, z parafii polskich, od indywidualnych osób, w szczególnoĞci ksiĊĪy. Pierwsza pomoc w darach wysáana zostaáa w paĨdzierniku, a druga

29 ARPA, nr 1698, 1699, 1702, 1703, 1705, 1706, 1707: Praca OkrĊgów Rady Polonii AmerykaĔskiej, s. 1-3.; Apel do wszystkich OkrĊgów, Komitetów Ratunkowych, Organizacji, Towarzystw, 21 maja 1953, F. X. ĝwietlik s. 1-2. 30 ARPA, nr 1708, 1709, 1710, 1711; Wyniki pomocy Rady Polonii AmerykaĔskiej w okresie od wrzeĞnia 1952 r. do sierpnia 1953, s. 1-2.; Wezwanie do Waszych serc, zbliĪają siĊĞwiĊta BoĪego Narodzenia, s.1-2.; Godna uznania ofiarnoĞü 36 OkrĊgu RPA w Detroit, Michigan, s.1-2; „DzieĔ RozmaitoĞci” w OkrĊgu 33 RPA w Chicago, s. 1-2.

205 w listopadzie do Niemiec, Austrii, Francji, Wáoch, Grecji, Holandii i Berlina zachodniego. Rada wysáDáa 706 paczek Ğwiątecznych na sumĊ $5.786,75. :áRĪono do nich konserwy, táuszcze, bekon, makaron, margarynĊ, cukier, ryĪ, rodzynki, kawĊ, Ğliwki, kakao i sáodycze. Wysáano równieĪ koce weániane oraz bieliznĊ poĞcielową31.

Pomoc wysiedleĔcom w latach 1954-1956

W latach 1954-1956 Rada Polonii nadal sprowadzaáa do USA polskich wysiedleĔców. Gáówne biuro Rady Polonii AmerykaĔskiej w Chicago wystawiáo 1.323 aplikacji (assurances) dla 2.672 osób w tym 831 dzieci. Przybyáo do Stanów Zjednoczonych 1.940 osób, w tym 612 dzieci. Dla byáych ĪRánierzy polskich w Anglii wystawiono 165 aplikacji dla 235 osób w tym 45 dzieci. Z Anglii przybyáo do Stanów Zjednoczonych okoáo 80 osób, w tym 24 dzieci. NaleĪy tu zaznaczyü, Īe przybywający do Ameryki imigranci z Anglii nie zawsze zgáaszali siĊ w biurze Rady by informowaü o przyjeĨdzie, dlatego moĪna przypuszczaü, Īe przybyáo ich znacznie wiĊcej. Za poĞrednictwem biura RPA w Nowym Jorku przybyáo do Stanów Zjednoczonych 650 osób, w tym 200 dzieci. Z Anglii na tysiąc wysáanych aplikacji przybyáo 155 osób, w tym 32 dzieci. W Bostonie, gdzie juĪ od 1948 r. do portu zaczĊáy przybywaü transporty z wysiedleĔcami, zaáRĪono biuro Rady Polonii, na czele którego staá Maksymilian Powicki. Biuro funkcjonowaáo od 1948 r. do 1954 r. Biuro w Bostonie w tym czasie wystawiáo 1.424 aplikacji dla 2.354 osób, w tym 502 dzieci. Przybyáo do Stanów Zjednoczonych 2.007 osób, w tym 415 dzieci. Biuro przejĊáo od War Relief Services-NCWC z Nowego Jorku i osiedliáo w Bostonie i okolicy 27 rodzin, stanowiących 99 osób, w tym 45 dzieci, 19 sierot i jedną osobĊ samotną. Dla byáych ĪRánierzy w Anglii wystawiáo 436 aplikacji dla 660 osób, w tym 87 dzieci. Z Anglii przybyáo do Stanów Zjednoczonych 441 osób, w tym 52 dzieci. Komitet dla WysiedleĔców w Buffalo, którym kierowaá Stanisáaw E. Czaster, wystawiá od 1948 r. do 1954 r. 2.826 aplikacji dla 5.342 osób, w tym 1.284 dzieci. Przybyáo do Stanów Zjednoczonych 3.879 osób, w tym tysiąc dzieci. Dla byáych ĪRánierzy w Anglii wystawiono 913 aplikacji dla 1.117 osób, w tym 44 dzieci. Z Anglii przybyáo do Stanów Zjednoczonych 642 osób, w tym 31 dzieci. Komitet dla WysiedleĔców w Detroit wystawiá 1.643 aplikacji dla 3.425 osób, w tym 1.017 dzieci. Przybyáo do Stanów Zjednoczonych 1.614 osób, w tym 529 dzieci. Dla byáych ĪRánierzy w Anglii wystawiono 143 aplikacji dla 263 osób, w tym 63 dzieci. Do koĔca kwietnia 1956 r. przyjechaáo do Stanów Zjednoczonych na „assurances-aplikacje” wystawione przez RadĊ Polonii AmerykaĔską i National

31 ARPA, nr 1712; Páyną ofiary na „GwiazdkĊ” dla polskich dzieci na emigracji, s. 1-3.

206 Catholic Welfare Conference (NCWC)-Sekcja Polska, której dyrektorem byá ks. praá. Alojzy Wycisáo: z Niemiec 54.937, z Austrii 3.462, z Wáoch 478, razem 58.877 osób. Delegatura Rady Polonii AmerykaĔskiej w Europie przy wspóápracy z NCWC - Sekcja Polska, pomogáa przy zachowaniu ustaw emigracyjnych obowiązujących w poszczególnych krajach, do emigracji polskich uchodĨców: do Kanady 13.919 osobom; do Wenezueli 176 osobom; do Australii 3.763 osobom, do Chile, Argentyny, Brazylii, Nowej Zelandii 4.433 osobom. Razem do Ameryki i innych krajów przez RPA i NCWC - áącznie 81.138 osobom. OczywiĞcie liczby te dotyczą tylko Polaków32.

Przesiedlanie przybyáych imigrantów do Stanów Zjednoczonych

Akt WysiedleĔczy z 1948 r. przewidywaá osiedlenie imigrantów w duĪym procencie na terenach rolniczych w Stanach Zjednoczonych. Przybyli dipisi po upáywie pewnego czasu zaczĊli opuszczaü farmy i plantacje i szukaü pracy w miastach. Polacy licznie przyjeĪGĪali do Chicago, gdzie byáo dobrze zorganizowane skupisko polonijne. Przybywali z rodzinami z róĪnych stanów i czĊsto zgáaszali siĊ do biura Rady Polonii oĞwiadczając, Īe chcą siĊ osiedliü w Chicago. Rada zawsze im chĊtnie sáXĪ\áa, zaáatwiaáa rozmaite formalnoĞci, pomagaáa znaleĨü pracĊ i mieszkanie. W grudniu 1951 r., kiedy przed wygaĞniĊciem Aktu WysiedleĔczego imigranci zaczĊli licznie przybywaü do Nowego Jorku, Rada Polonii AmerykaĔskiej zobowiązaáa siĊ przejąü od NCWC w Nowym Jorku 45 polskich rodzin. Rodziny te skáadaáy siĊ z 205 osób, w tym 103 dzieci. Co tydzieĔ przyjmowano po kilka rodzin. Opiekowano siĊ nimi od samego spotkania na dworcu kolejowym. Tymczasowo lokowano ich w hotelach, potem niezwáocznie starano siĊ dla nich o pracĊ i mieszkanie. Ludzie ci przyjeĪGĪali do Chicago bez pieniĊdzy i Rada musiaáa im udzielaü zasiáki pieniĊĪne w formie zwrotnych poĪyczek. PoĪyczki te wynosiáy w 1951 r. $10.657,26. Na szczególne uznanie zasáugiwaáa dyrektorka Aniela Wójcik, która bezinteresownie poĞwiĊcaáa czas dla wysiedleĔców. Wystaraáa siĊ o pracĊ dla setek przybyáych imigrantów, a chociaĪ sytuacja mieszkaniowa w Chicago byáa wówczas bardzo krytyczna, pani Wójcik zawsze jakoĞ znalazáa mieszkanie dla rodaków. OsobiĞcie sponsorowaáa pewną liczbĊ Polaków. DziĊki niej, duĪo rodzin polskich przybyáych do USA z Europy osiedliáo siĊ w Chicago33.

32 ARPA, nr 1714, 1715, 1736; DrgnĊáy serca Polonii, s.1-2; $35.715,00 na akcjĊ zimową Rady Polonii AmerykaĔskiej, s. 1-2; RPA rozdzieli 7.333 paczek wĞród wysiedleĔców, s. 1-3. 33 Sprawozdanie Kierownika Biura Rady Polonii AmerykaĔskiej w Chicago, Illinois od 1 maja 1950 do 31 grudnia 1954. Jan J. Olejniczak, Kierownik Biura, 15 stycznia 1955, s. 2-7.

207 Przesiedlenie uchodĨców polskich z Meksyku

Zgodnie z uchwaáą zjazdu Rady Polonii odbytym w Buffalo w roku 1948, kontynuowano program charytatywny w Meksyku do dnia 1 lipca 1952 r. Obejmowaá on dwie kategorie pomocy, a mianowicie: 1) Pomoc dla dzieci znajdujących siĊ w schronisku w Tlalpan, 2) Pomoc dla starców, inwalidów, chorych i niezdolnych do pracy. Na wykonanie programu ratunkowego, od samego zaáRĪenia kolonii w Santa Rosa w roku 1942 do likwidacji programu w dniu 30 czerwca 1952 r., wydano sumĊ $340.717,4234.

Nowe prawo „Refugee Relief Act of 1953”

W dniu 31 grudnia 1951 r. wygasáa ustawa, na mocy której Rada Polonii oraz inne organizacje Ğciągaáy polskich wysiedleĔców z obozów w Niemczech, Austrii, Italii i byáych czáonków Armii Polskiej z Wielkiej Brytanii. W sierpniu 1953 r. weszáo w Īycie nowe prawo, znane jako „Public Law 203”, dotyczące emigracji do Stanów Zjednoczonych z róĪnych krajów 215.000 osób, a w tej liczbie 2.000 byáych ĪRánierzy Armii Polskiej znajdujących siĊ w Wielkiej Brytanii. Przepisy nowego prawa byáy bardzo surowe. Sponsor podpisujący aplikacjĊ, musiaá byü obywatelem amerykaĔskim, musiaá gwarantowaü pracĊ, opáaciü podróĪ. Organizacje nie mogáy wystawiaü aplikacji, jak poprzednio. Biuro udzielaáo wszelkich informacji tym, którzy zamierzali sprowadziü krewnych lub znajomych, pracując w tym programie wspólnie z War Relief Services-NCWC Udaáo siĊ w tym programie sprowadziü okoáo 5.000 Polaków zamieszkaáych dotychczas w Anglii35.

DziaáalnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej po wojnie w Polsce

Gáównym zadaniem dziaáalnoĞci Rady Polonii AmerykaĔskiej w okresie powojennym byáa akcja w Polsce. I do tego zadania Rada przygotowywaáa siĊ oczekując na moment, kiedy ta pomoc bĊdzie mogáa dotrzeü do Polski. DziaáalnoĞü Rady po wojnie moĪemy podzieliü na nastĊpujące etapy: od 1945 do 1950, 1951-1955 okres stalinowski, 1956-1968 i wegetacja w latach 1969-1973. Etapy te związane byáy z polityką rządu komunistycznego, który od samego początku mnoĪ\á bariery i trudnoĞci. RadĊ Polonii jak i inne organizacje amerykaĔskie dotknĊáy te same ograniczenia. UNRRA mogáa przesyáDü pomoc tylko w latach 1945-1946. AmerykaĔski Czerwony KrzyĪ czy Polski Czerwony KrzyĪ z Londynu mogáy pomoc przesyáDü tylko do reĪymowego Polskiego Czerwonego KrzyĪa. W tym wszystkim wáadzom komunistycznym chodziáo

34 TamĪe, s. 6-7. 35 TamĪe, s. 8-12.

208 o kontrolĊ w rozdawnictwie darów. Organizacje charytatywnie na nią siĊ nie zgadzaáy. Rada Polonii przesyáDáa pomoc w latach 1945-1950, aĪ do momentu, kiedy „Caritas” przeszáa w rĊce komunistów. Po 1950 r. wáadze polskie zaczĊáy nakáadaü ogromne cáo na towary, wówczas zaprzestano wysyáek. W latach stalinowskich tylko sporadycznie wysyáano paczki imienne, ale one równieĪ podlegaáy ocleniu. Po odwilĪy kiedy prezes ĝwietlik i wiceprezes Woáowska ]áRĪyli oficjalne wizyty w kilku polskich ministerstwach, wznowiono pomoc, ale tylko wedáug opracowanej listy zakáadów spoáecznych, szpitali, szkóá i uniwersytetów. Nie widząc perspektywy dalszej pracy dla Polski, Rada Polonii AmerykaĔskiej uznaáa, Īe wypeániáa swoje zadanie i w 1973 r. zakoĔczyáa swą dziaáalnoĞü36. W grudniu 1945 r. delegacja Rady udaáa siĊ do Polski, aby na miejscu zorientowaü siĊ w poáRĪeniu narodu polskiego i poczyniü przygotowania dla dostaw materiaáów ratunkowych z Ameryki. W skáad misji Rady Polonii AmerykaĔskiej wchodzili ks. bp Stefan WoĨnicki, mec. K. Midowicz wiceprezesi Rady Polonii, oraz J. Olejniczak, skarbnik Rady, Henryk OsiĔski, sekretarz wykonawczy, który zostaá w Polsce aĪ do 1948 r. i prowadziá caáą akcjĊ. Polska byáa krajem zniszczonym przez huragan wojenny. Miasta i wsie leĪDáy w ruinach. Przemysá byá ograbiony z maszyn i pozbawiony surowców. Sytuacja ĪywnoĞciowa przedstawiaáa siĊ fatalnie. Gáód panowaá w caáym kraju. Na tle nĊdzy i gáodu, zgliszcz i ruin, straszny byá obraz zdrowotnoĞci spoáeczeĔstwa. Tyfus, biegunka szerzyáy siĊ w sposób zastraszający. GruĨlica pocháaniaáa wielką liczbĊ ofiar. Zniszczone szpitale, brak lekarzy, nie byáo lekarstw. Odbywaáa siĊ masowa wĊdrówka ludzi. Ze wschodnich ziem zabranych przez ZSRR, ludzie osiadali siĊ na Pomorzu, ĝOąsku, w PoznaĔskiem oraz na ziemiach odzyskanych. Z zachodu wracaáy transporty wojennych uchodĨców i dipisów37. Misja Rady rozpoczĊáa pobyt w Polsce od oficjalnych rozmów z ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Warszawie Artur Bliss Lane, który zaakceptowaá projekt pomocy przez RadĊ Polonii. Zapewniá o jego staraniach, aby rząd amerykaĔski wáączyá siĊ do akcji. W niedalekiej przyszáRĞci okazaáo siĊ, Īe wáadze komunistyczne odrzuciáy jakąkolwiek pomoc od rządu amerykaĔskiego. W nastĊpnej kolejnoĞci odbyáy siĊ rozmowy z premierem Edwardem Osóbką-Morawskim, wicepremierem Stanisáawem Mikoáajczykiem, ministrem Stefanem JĊdrychowskim, ministrem Zdrowia Franciszkiem Litwinem, ministrem Pracy i Opieki Spoáecznej Janem StaĔczykiem. Zostaáy przedstawione nastĊpujące postulaty: 1. Rozdziaá materiaáów charytatywnych

36 W. Zachariasiewicz, Etos niepodlegáRĞciowy Polonii AmerykaĔskiej, Warszawa 2005, s.29-33.; 2Ğmiolecie Rady Polonii AmerykaĔskiej, Chicago 1948, s. 36. 37 Akcja w Polsce po wojnie, w: Raport Prezesa 1939-1948, s. 64-71.

209 Rady Polonii, dokonywany bĊdzie pod kierownictwem i nadzorem przedstawicieli Rady, oraz przez ustalone organizacje, komitety i instytucje; 2. Odbierający pomoc Rady Polonii bĊdzie wiedziaá, Īe pochodzi od spoáeczeĔstwa amerykaĔskiego; 3. Materiaáy ratunkowe rozdzielane bĊGą tam, gdzie są najbardziej potrzebne, bez wzglĊdu na wyznanie, czy przekonania polityczne; 4. KaĪdy odbiorca bĊdzie musiaá potwierdziü odbiór daru, bez wzglĊdu na to, czy otrzyma go bezpoĞrednio od Rady Polonii, czy teĪ od jednej z organizacji, która poĞredniczyü bĊdzie w ich rozdziale. Warunki te zostaáy przez wáadze w Polsce i przez wáadze UNRRA zaaprobowane i do 1950 r. przestrzegane. Bp S. WoĨnicki odwiedziá wszystkie diecezje oraz administracje apostolskie na ziemiach odzyskanych oraz przeprowadziá rozmowy z biskupami, przedstawicielami organizacji charytatywnych, zakonami. Czáonkowie misji powrócili do Ameryki, przedkáadając Radzie swoje rekomendacje. Delegat Rady Henryk OsiĔski pozostaá w Polsce by organizowaü od podstaw sieü pomocy dla caáej Polski38.

Dystrybucja darów Rady Polonii przez „Caritas”

Caáa dystrybucja darów Rady Polonii powierzona zostaáa organizacji „Caritas”. W Krakowie dnia 20 maja 1946 r. sekretarz wykonawczy RPA Henryk OsiĔski i ks. dr Karol PĊkaáa, dyrektor krajowej centrali „Caritas” podpisali umowĊ nastĊpującej treĞci: 1. Dary Rady Polonii AmerykaĔskiej, przydzielane dla organizacji „Caritas” bĊGą rozdawane miĊdzy najbardziej potrzebujących bez wzglĊdu na ich wyznanie, orientacjĊ polityczną czy pochodzenie; 2.Organizacja „Caritas” przy podziale darów Polonii amerykaĔskiej zobowiązuje siĊ powiadomiü odbiorców, Īe pochodzą od niej, jak równieĪ od spoáeczeĔstwa amerykaĔskiego i Īe są one realnym dowodem przyjaĨni i sympatii spoáeczeĔstwa amerykaĔskiego dla ludnoĞci polskiej; 3. Otrzymywane dary z Rady Polonii bĊGą rozdzielane pomiĊdzy najbardziej potrzebujących w najszybszym czasie, w poszczególnych miejscowoĞciach; 4. Dary otrzymywane od Rady Polonii AmerykaĔskiej nie mogą przechodziü do wolnego handlu; 5. Rozprowadzanie i rozdzielanie darów Rady Polonii AmerykaĔskiej pozostaje pod Ğcisáą kontrolą i dozorem przedstawicieli American Relief for Poland (RPA). Zasadnicze dyspozycje dotyczące rozdziaáu tych towarów leĪą w kompetencji przedstawicieli Rady Polonii; 6. Rada Polonii AmerykaĔskiej zdaje sobie caákowicie sprawĊ z tego, iĪ organizacja „Caritas” w związku z transportem i podziaáem darów ponosi róĪne koszty finansowe, to teĪ pomoc w tej dziedzinie jest przewidziana w miarĊ moĪliwoĞci; 7. Samochody ciĊĪarowe przyznane diecezjalnym „Caritas” stanowią wáasnoĞü Rady Polonii

38 Report on Organization and Operation of Mission In Poland. December 1945 to January 1947. By Henry J. OsiĔski, Executive Secretary. American Relief For Poland, Chicago, Illinois, s.84, XL tablic, 2 mapy.

210 AmerykaĔskiej i „Caritas” zobowiązuje siĊ do uĪywania tych samochodów wyáącznie do przewoĪenia i rozwoĪenia darów z Ameryki, jak równieĪ do innych celów związanych z akcją charytatywną; 8. Samochody te winny byü zarejestrowane jako wáasnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej z zezwoleniem Ambasady AmerykaĔskiej na odznaki amerykaĔskie, które winny byü zaopatrzone w napis „American Relief for Poland” z jednej strony, a „Rada Polonii AmerykaĔskiej” z drugiej strony. Po obu stronach samochodu winien figurowaü nastĊpujący napis: „Pomoc amerykaĔska dla ludnoĞci polskiej”; 9. Rada Polonii AmerykaĔskiej obiecuje ze swej strony uczyniü wszystko, co leĪy w jej mocy, aby pomóc i uáatwiü Centrali jak równieĪ i poszczególnym placówkom organizacji „Caritas”, podziaá darów z Ameryki; 10. „Krajowa Centrala Caritas”, i diecezjalne „Caritas” oraz ich oddziaáy parafialne zobowiązują siĊ do jak najszybszego dostarczenia protokóáów z zestawieniami z nadesáanych im od Rady Polonii AmerykaĔskiej darów oraz pokwitowaĔ z rozdziaáu ich pomiĊdzy poszczególne instytucje, zakáady i osoby; 11. Szacunek darów odzieĪowych winien byü zrobiony wedáug cen miejscowego wolnego rynku; 12. „Caritas” zobowiązuje siĊ ponadto przychodziü z pomocą osobom, które mają polecenie pisemne od prof. Henryka OsiĔskiego, Sekretarza Wykonawczego Rady Polonii AmerykaĔskiej. (Kraków, dnia 20 maja 1946 r. Henryk OsiĔski, Sekretarz Wykonawczy. Ks. dr Karol PĊkaáa, Dyrektor Krajowej Centrali „Caritas”)39. Ta umowa funkcjonowaáa do 1950 r., kiedy rząd komunistyczny w Warszawie upaĔstwowiá „Caritas” wówczas RPA przerwaáa wspóápracĊ.

Sieü rozdzielcza w Polsce

Pierwszym zadaniem byáo przygotowaü skáadnicĊ w Gdyni, gdyĪ juĪ pierwszy transport wypáynąá w grudniu 1945 r. z Nowego Jorku, a nastĊpne byáy w przygotowaniu. Kolejny problem, to transport w teren, kolej zgodziáa siĊ na bezpáatny przewóz. Na bliĪsze dystanse Rada Polonii otrzymaáa od UNRRY 30 ciĊĪarówek, które zostaáy wypoĪyczone „Caritasowi”. Blisko 90% darów Rady Polonii byáo rozprowadzanych przez „Caritas”. Gáówne biuro misji Rady Polonii mieĞciáo siĊ w Warszawie. PolskĊ podzielono na rejony, w których utworzono nadzór nad rozdzielaniem darów. Rejon Ğrodkowy obejmowaá województwa: warszawskie, áódzkie, kieleckie i lubelskie. Rejon poáudniowy obejmowaá województwa: rzeszowskie, krakowskie i ĞOąskie z siedzibą w Krakowie. Rejon zachodni z siedzibą w Poznaniu obejmowaá województwa szczeciĔskie, poznaĔskie i wrocáawskie, oraz czĊĞü pomorskiego i gdaĔskiego. OkrĊg wschodni obejmowaá województwa biaáostockie i olsztyĔskie, oraz czĊĞü

39 Report on Organization and Operation of Mission in Poland. December 1945 to January 1947. Supplementary Report from January 1947 to September 30, 1948. By Henry J. OsiĔski, Executive Secretary. American Relief for Poland, Chicago, Illinois, s. 79.

211 województwa gdaĔskiego. OkrĊg póánocny z siedzibą w Gdyni obejmowaá czĊĞci województw gdaĔskiego, pomorskiego i poznaĔskiego. Pomoc przeznaczana byáa na ustalone cele: 1. Odziewanie i Īywienie dzieci w sierociĔcach i bursach; 2. ĩywienie na koloniach i obozach letnich; 3. DoĪywianie dzieci szkolnych; 4. DoĪywianie matek i niemowląt; 5. Odziewanie, Īywienie starców i kalek; 6. Pomoc chorym w szpitalach i sanatoriach; 7. Pomoc przez oĞrodki i punkty samarytaĔskie; 8. Pomoc przez kuchnie powszechne. Osobny dziaá stanowiáa pomoc indywidualna, udzielana za poĞrednictwem organizacji. Pomoc Rady Polonii do 1949 r. dotaráa do 15 milionów osób. WartoĞü tej pomocy oszacowana zostaáa wedáug wartoĞci na rynku polskim, na sumĊ 6 i póá biliona záotych. Gdyby przyjąü kurs oficjalny dolara w 1949 r. czyli 400 zá za dolara, to wartoĞü pomocy wynosiáaby przeszáo 16 milionów dolarów. Ale jest to liczba tylko orientacyjna40.

Statystyka rozdanych darów przez RPA w Polsce w latach 1946-1948

Rok 1946: ĩywnoĞü 48.250 skrzyĔ, wartoĞü 979.601.600 zá; OdzieĪ, obuwie poĞciel 18.520 skrzyĔ, 1.500.888.700 zá; Artykuáy higieniczne i pomoce szkolne 12.330 skrzyĔ, wartoĞü 474.930.364 zá; Lekarstwa i i urządzenia szpitalne 4.779 skrzyĔ, 87.552.000 zá; Samochody 48.87.552.000 zá. Razem 83.927 skrzyĔ, 3.221.670.274. Rok 1947: ĩywnoĞü 41.957 skrzyĔ, 572.586.285 zá; OdzieĪ obuwie, poĞciel 12.546 skrzyĔ, 1.391.122.860 zá; Artykuáy higieniczne, galanteria, pomoce szkolne 4.586, 140.571.390 zá; Medykamenty 2.457 skrzyĔ, 87.574.650 ]á; Razem 62.556 skrzyĔ, 87.574.650 zá. Rok 1948: ĩywnoĞü 2.435 skrzyĔ, 30.742.000 zá; OdzieĪ, obuwie, poĞciel 3.802 skrzyĔ, 407.645.790 zá; Artykuáy higieniczne, galanteria i pomoce szkolne 481 skrzyĔ, 17.930.300 zá; Medykamenty 1.184 skrzyĔ, 56.312.000 zá; Samochody 20, 56.312.0000. Razem 7.922 skrzyĔ, 1.228.243.140 zá. Ogóáem w latach 1946-1948 pomoc wyniosáa: ĩywnoĞü 92.642 skrzyĔ, 1.582.929.885 zá; OdzieĪ, obuwie, poĞciel 34.868 skrzyĔ, 3.305.657.350 zá; Artykuáy higieniczne, galanteria i pomoce szkolne 17.397 skrzyĔ, 633.432.054 ]á; Medykamenty i urządzenia szpitalne 8.430 skrzyĔ, 975.885.310 zá; Samochody 68, 143.864.000. Razem 153.405 skrzyĔ, 6.641.768.599 zá41.

40 TamĪe, s. 30-79; Raport Prezesa 1939-1948, s.70-94.; American Relief For Poland Auditors’ Report. For the Period November 1, 1939 To September 30, 1948. John J. Olejniczak Treasurer, s. 11. 41Statistical Analysis of Report on Mission Poland, 1946-1948. Henry J. OsiĔski, Executive Secretary Chief of Mission in Poland, s. 1.

212 Rodzaje pomocy udzielone przez RadĊ Polonii AmerykaĔskiej w Polsce w latach 1946-1948 z uwzglĊdnieniem miejscowoĞci, w których pomoc byáa udzielana, oraz liczba osób: Pomoc indywidualna rok 1946. 1. w 11.633 miejscowoĞciach, 1.979.184 osobom. Rok 1947 w 15.529 miejscowoĞciach, 1.045.765 osobom. Rok 1948 w 6.181 miejscowoĞciach, 458.902 osobom. àącznie 33.343 miejscowoĞciach, 3.483.741 osobom. 2. Odziewanie i Īywienie w sierociĔcach i bursach: w 1.148 miejscowoĞciach, 94.415 osobom. Rok 1947 w 863 miejscowoĞciach, 62.813 osobom. Rok 1948 w 431 miejscowoĞciach, 31.451 osobom. àącznie 2.442 miejscowoĞciach, 188.679 osobom. 3. ĩywienie na koloniach i obozach: rok 1946 w 1.706 miejscowoĞciach, 192.004 osobom. Rok 1947 w 1.707 miejscowoĞciach, 114.328 osobom. Rok 1948 w 853 miejscowoĞciach, 57.164 osobom. àącznie 4.266 miejscowoĞciach, 363.496 osobom. 4. DoĪywianie dzieci szkolnych. Rok 1946 áącznie 237.846 osobom. Rok 1947 áącznie 207.793 osobom. Rok 1948 áącznie 103.386 osobom. àącznie 549.025 osobom. 5. DoĪywianie matek i niemowląt. Rok 1946 w 112 miejscowoĞciach, 107.828 osobom. Rok 1947 w 610 miejscowoĞciach, 33.864 osobom. Rok 1948 w 305 miejscowoĞciach, 16.932 osobom. àącznie 1.027 miejscowoĞciach, 158.736 osobom. 6. Odziewanie i Īywienie starców i kalek. Rok 1946 w 507 miejscowoĞciach, 22.565 osobom. Rok 1947 w 301 miejscowoĞciach, 11.132 osobom. Rok 1948 w 150 miejscowoĞciach, 5.566 osobom. àącznie 958 miejscowoĞciach, 39.263 osobom. 7. Pomoc chorym w szpitalach i sanatoriach. Rok 1946 w 77 miejscowoĞciach, 7.898 osobom. Rok 1947 w 175 miejscowoĞciach, 17.158 osobom. Rok 1948 w 101 miejscowoĞciach, 10.159 osobom. àącznie w 353 miejscowoĞciach, 35.215 osobom42. 8. Odziewanie i doĪywianie matek karmiących i niemowląt. W 1947 r. utworzono dla matek 112 oĞrodków z których skorzystaáo 42.839 matek karmiących dziennie oraz 64.989 dokarmianych niemowląt. W 1948 r. byáo 610 RĞrodków, z których skorzystaáo 11.839 matek karmiących dziennie oraz 22.025 dokarmianych niemowląt. Razem w 1947 r. 107.828 matek i niemowląt. W 1948 r. 33.864 matek i niemowląt. 9. Opieka nad starcami i kalekami. W 1947 r. objĊto 507 domów, w których skorzystaáo 22.565 podopiecznych. W 1948 r. objĊto 301 domów, w których skorzystaáo 11.132 podopiecznych43.

42 TamĪe, s. 3. 43 TamĪe, s. 4.

213 10. Pomoc dla szpitali i sanatoriów w postaci aparatury medycznej, lekarstw, sprzĊtu szpitalnego, ĪywnoĞci, poĞcieli, odzieĪy. W 1947 r. pomoc przekazano do 77 szpitali i sanatoriów, w których byáo 7.898 áyĪek. W 1948 r. pomoc przekazano do 203 szpitali i sanatoriów, w których byáo 20.318 áyĪek. 11. Pomoc oĞrodkom zdrowia i punktom samarytaĔskim. W 1947 r. - 1.376 oĞrodkom. W 1948 r. - 690 oĞrodkom, 6.304.789 osobom udzielono pomoc44. Pomoc ĪywnoĞciowa dla kuchni dostĊpnych dla wszystkich biednych. W roku 1947 byáo 1.356 kuchni, w których wydano 401.981 posiáków dziennie. W roku 1948 byáo 1.259 kuchni, w których wydano 252.970 posiáków dziennie. IloĞü i wartoĞü darów przekazanych 25 diecezjalnym związkom „Caritas”: w 1946 r. rozdano skrzyĔ 57.145, „Caritas” otrzymaáo 40.850 skrzyĔ. WartoĞü 1.244.705.635 zá. W roku 1947 rozdano 47.077 skrzyĔ, „Caritas” otrzymaáo 31.157 skrzyĔ. WartoĞü 881.301.216 zá. W roku 1948 rozdano 6.302 skrzyĔ, „Caritas” otrzymaáo 4.962 skrzyĔ. WartoĞü 831.191.120 zá. Razem 110.524 skrzyĔ, „Caritas” otrzymaáo 76.969 skrzyĔ. WartoĞü 2.957.197.971 zá45.

Pomoc Rady Polonii AmerykaĔskiej w Polsce w latach 1950-1973

Wobec upaĔstwowienia „Caritas” w 1950 r., Rada Polonii zgodnie ze swym statutem przerwaáa wysyáania transportów do tej instytucji. Dlatego w latach 1950-1956 wysyáano tylko sporadycznie paczki zamawiane przez PEKAO, imiennie na adres zamawiającego. I na tym odcinku byáy spore káopoty. Zaniechano w tych latach masowej pomocy. Dopiero po odwilĪy paĨdziernikowej 1956 r. ponownie wznowiono starania. W 1957 r. sekretarka generalna Rady Polonii AmerykaĔskiej Adela àagodziĔska wyjechaáa do Polski i przeprowadziáa rozmowy z przedstawicielami rządu. Rada Polonii uzyskaáa pozwolenie na prowadzenie bezpoĞredniej akcji i utworzenie w Polsce Delegatury RPA w dwuosobowym skáadzie. W maju 1958 r. delegat Rady Polonii dr Adam Mioduski uruchomiá gáówne biuro Rady w Warszawie, które istniaáo do 1973 r. Ustalenia z rządem komunistycznym dotyczyáy pomocy, która obejmowaáa nastĊpujące dziedziny: 1. Akcja rehabilitacyjna, zaopatrzenie w narzĊdzia pracy i nowoczesne maszyny na zaáRĪenie wzglĊdnie ulepszenie warsztatów rzemieĞlniczych. 2. Dostarczenie narzĊdzi i maszyn rolniczych oraz inwentarza Īywego dla rolników. 3. Nowe urządzenia dla zakáadów pomocy spoáecznej, domów opieki, domów emerytów, domów dla nieuleczalnie chorych, szpitali w zakresie wyposaĪenia poĞcielowego, lekarskiego. 4. Urządzanie zakáadów szkolenia dla inwalidów, w szczególnoĞci szkolenia w zakresie

44 TamĪe, s. 5. 45 TamĪe, s. 6.

214 szewstwa, Ğlusarstwa, tkactwa. 5. Dostarczanie urządzeĔ w zakresie pomocy ortopedycznej, wózki inwalidzkie, aparaty sáuchowe, pomoc dla niewidomych ofiar wojennych. WyĪej wymieniona akcja zostaáa ukierunkowana w szczególnoĞci dla Polaków powracających z emigracji do kraju i osiedlających siĊ w pierwszym rzĊdzie na Ziemiach Odzyskanych46.

Likwidacja akcji charytatywnej w Zachodniej Europie

W 1957 r. zgodnie z decyzjami Dyrekcji RPA nastąpiáa likwidacja dziaáalnoĞci Rady Polonii w Zachodniej Europie. Ustalony zostaá nowy kierunek prac Rady, a mianowicie na rzecz pomocy ludnoĞci w Polsce. ZakoĔczone zostaáy kontrakty z amerykaĔskimi agencjami rządowymi w zakresie opieki nad polskimi uchodĨcami, przeprowadzono likwidacjĊ przedstawicielstw terenowych Rady w Europie. Na początku 1957 r. Rada otrzymaáa z Waszyngtonu zezwolenie na wznowienie bezpoĞredniej pomocy dla ludnoĞci w Polsce. W czerwcu i lipcu 1958 r. wizytĊ w Polsce záRĪ\á prezes Rady Polonii F.X. ĝwietlik. Rozmowy przeprowadziá z ambasadorem USA w Warszawie Jacob Beam, ministrem Opieki Spoáecznej S. Zawadzkim. PrzyjĊty zostaá przez prezesa Towarzystwa „Polonia” prof. Stanisáawa KulczyĔskiego, a zarazem wiceprzewodniczącego Rady PaĔstwa oraz przez prezeskĊ PCK DomaĔską. Przeprowadziá rozmowĊ z Prymasem Polski, Kardynaáem Stefanem WyszyĔskim, który przedstawiá prezesowi caáoksztaát pracy spoáecznej i politycznej w Polsce. W Krakowie rozmawiaá z arcybiskupem E. Baziakiem. Uzgodniono, Īe wszystkie dary przekazywane przez RadĊ Polonii, bĊGą wysyáane do reprezentanta Rady w Warszawie, a za jego poĞrednictwem rozdzielane organizacjom. To porozumienie po 1960 r. napotykaáo na ogromne trudnoĞci, gdyĪ wáadze interweniowaáy, gdzie mają byü przekazywane dary, aĪ w 1970 r. wprost uniemoĪliwiáy przesyáanie pomocy. Po powrocie z Polski do USA prezes F.X. ĝwietlik przedstawiá nastĊpujące konkluzje: 1. Istnieje absolutna potrzeba posiadania przez RadĊ Polonii w Polsce staáego przedstawicielstwa, które musi nadzorowaü rozdawnictwo, gdyĪ zlikwidowano katolicki „Caritas”. 2. Z racji sytuacji politycznej, jaka istniaáa w Polsce, inny teĪ charakter musi przyjąü aktualna pomoc. Przesyáki ĪywnoĞciowe nie są mile widziane przez reĪym. Zbiórki odzieĪowe jedynie tylko na rzecz repatriantów. A zatem indywidualna pomoc wysyáana z USA dla ludnoĞci w Polsce, stanowiü bĊdzie powaĪne wsparcie dla rodzin. 3. Szpitale, kliniki lekarskie i zakáady pracy inwalidów muszą byü na pierwszym miejscu w zakresie programu pomocy Polsce. Potrzeba nowoczesnych aparatów lekarskich, urządzeĔ szpitalnych, lekarstw i narzĊdzi

46 ARPA, nr 1767, 1778; Sprawozdanie Sekretarki Generalnej RPA A. àagodziĔskiej z rozmów przeprowadzonych z przedstawicielami rządowymi w Polsce w 1957 r., s. 1-3.

215 lekarskich. Pomoc dla inwalidów musi obejmowaü narzĊdzia pracy i takie wyposaĪenia warsztatów pracy, które umoĪliwią rozwiniĊcie placówek wytwórczych, przynosząc dochody. 4. Polska oczekuje pomocy od Polonii amerykaĔskiej i tych nadziei naszych rodaków nie wolno zawieĞü. 5. Skuteczne niesienie pomocy ludnoĞci w Polsce nastąpi jedynie w tym wypadku, gdy akcja ze strony Polonii bĊdzie scentralizowana i wykonywana przez instytucjĊ charytatywną, jaką od tylu lat jest Rada Polonii AmerykaĔskiej. 6. LudnoĞü Polski odnosi siĊ do Polonii amerykaĔskiej z najwiĊkszą wdziĊcznoĞcią za dotychczasową pomoc, udzieloną w latach poprzednich. SpoáeczeĔstwo polskie znalazáo siĊ w niezwykle ciĊĪkiej sytuacji po niedawnej wojnie. To spoáeczeĔstwo nie wystĊpuje z Īebraniną, ale oczekuje, Īe najwiĊksza zagranicą Polonia-Polonia amerykaĔska udzieli mu braterskiej pomocy47. Dáugoletni wiceprezes Rady Polonii w latach 1939-1968 bp Stefan WoĨnicki na ZjeĨdzie Krajowym Dyrekcji RPA w 1959 r. do wniosków prezesa ĝwietlika doáączyá swoje uwagi. Powiedziaá m. in.: „ZajĞcia paĨdziernikowe 1956 r. w Poznaniu i stale wydawane kontradykcyjne rozporządzenia rządowe, stanowią wyraĨny dowód, Īe nadal prawdziwym nieprzyjacielem Polski nie jest kto inny jak Moskwa. Ona przecieĪ Polski ze swych szponów wypuĞciü wcale nie zamierza. Idąc dalej po tej linii myĞlenia, dochodzimy do logicznej konkluzji, Īe powinniĞmy Polsce daü jakąkolwiek pomoc dla podtrzymania jej mieszkaĔców na duchu. Przede wszystkim, zdaniem biskupa jak najwiĊcej Polaków mieszkających na obczyĨnie powinno odwiedzaü PolskĊ. Nie przerywaü áącznoĞci z krajem, skoro nadeszáa taka moĪliwoĞü. Pomoc dla Polski byáa wysyáana od dwudziestu lat z górą i miaáa róĪny przebieg w zaleĪnoĞci od reĪymu komunistycznego, który zawsze wykazywaá postawĊ zniechĊcająFą. Dlatego niesienie pomocy na jakąĞ wiĊkszą skalĊ w formie zakupów nowoczesnych i kosztownych urządzeĔ dla rolnictwa, szpitali, instytutów badawczych, bĊGących w rĊkach przecieĪ wáadzy komunistycznej, jest nie do wykonania. Polonia amerykaĔska negatywnie przyjĊáa brak zgody na masowe przesyáanie ĪywnoĞci i odzieĪy. Rada powinna siĊ skupiü wyáącznie na wysyáaniu lekarstw i podstawowych narzĊdzi lekarskich. Istnieje ogromne zapotrzebowanie na te rzeczy, bo stan zdrowia Polaków jest zagroĪony. Zakáadanie i wyposaĪenie warsztatów, zakup drogiej aparatury dla szpitali, naleĪy pozostawiü dla rządu komunistycznego”48.

47 ARPA, nr 1784, 1828, 1833, 1835; Sprawozdanie Prezesa Rady Polonii AmerykaĔskiej Franciszka X. ĝwietlika, dotyczące Jego wizyty w Polsce w 1958 r., s. 16. 48 TamĪe, s. 5-16.; Wnioski do sprawozdania Prezesa RPA z oficjalnej wizyty w Polsce w r. 1958, ks. bp S. WoĨnicki, Wiceprezes RPA, 20.II.1959 r. ARPA, bez sygnatury, s. 2.

216 Pomoc Rady Polonii dla Polski w latach 1956-1960

Delegat Rady Polonii w Warszawie dr Adam Mioduski kierowaá dziaáalnoĞcią Rady w tych latach. OsobiĞcie dojeĪGĪDá po odbiór nadesáanych darów do Gdyni, jak równieĪ kontrolowaá dorĊczenia darów w miejscach przeznaczenia. Ze wzglĊdu na to, Īe byáa to praca charytatywna, delegat utrzymywaá kontakt z Prymasem Polski Kardynaáem WyszyĔskim, z Ministerstwem Pracy i Opieki Spoáecznej, Polskim Czerwonym KrzyĪem, Obywatelskim Komitetem Opieki nad Repatriantami i Ministerstwem Zdrowia. Siáą rzeczy odwiedziá szpitale i kliniki a szczególnie te, które juĪ w 1957 r. otrzymaáy lekarstwa i aparaturĊ. Odwiedziá oĞrodki zdrowia, które juĪ otrzymaáy nowoczesne aparaty rentgenowskie. ĝledziá dziaáalnoĞü ruchomego samochodu rentgenologicznego, ufundowanego przez Zjednoczenie Polskie Rzymsko- Katolickie w Chicago. Delegat zapoznaá siĊ z sytuacją w zakresie stanu chorób i ich rozmiarów w Polsce oraz jak wyglądają problemy inwalidów i sierot. Chorych na gruĨlicĊ, zarejestrowanych w poradniach byáo 618.000, w tym dzieci do lat 14 ponad 90.000. Rokrocznie na gruĨlicĊ zapadaáo 120.000 osób, w tym ponad 25.000 dzieci i máodzieĪy. W Ğwietle tych danych Rada Polonii zaopatrywaáa szpitale w narzĊdzia i przyrządy chirurgiczne, które sáXĪ\áy przy zabiegach w leczeniu gruĨlicy. PowaĪnym zagadnieniem byá problem inwalidów, których w Polsce byáo ponad milion osób. Rada w udzielaniu pomocy wykazaáa wyjątkową starannoĞü. Udzielaáa pomocy finansowej na kursy szkolenia zawodowego w Otwocku dla gruĨlików, w Krakowie dla ociemniaáych oraz w Poznaniu dla osób po uszkodzeniach rąk. Niezmiernie palącym problemem byáa sprawa protez. Istniaáy wprawdzie cztery paĔstwowe wytwórnie protez, ale brak im byáo odpowiedniego surowca. Czynniki opieki spoáecznej w Polsce wysuwaáy tĊ sprawĊ jako jedną z pilnych i chciaáy pomocy od Rady. Byáa ona speániana przez trzy lata. Sierot byáo w Polsce ponad 320.000. Zakáadów wychowawczych byáo 547 i miaáy one 45.000 miejsc. Wáadze w Polsce twierdziáy, Īe nie ma specjalnych potrzeb dla tych zakáadów. Odrzuciáy propozycjĊ przesyáania paczek ĪywnoĞciowych. Szczególnie dramatyczny problem wynikaá z masowych zachorowaĔ na polio. W 1956 r. byáo zachorowaĔ 2.441, w 1957 r., 1.166 wypadków, w roku 1958 zachorowaáy 6.044 osoby, w nastĊpnych latach liczba zachorowaĔ wzrastaáa. Polska posiadaáa szeĞü zakáadów dla pacjentów do lat 14, mających 770 áyĪek. W trzech zakáadach dla dzieci kalek sale liczyáy áącznie tylko 500 áyĪek. W kartotekach zarejestrowanych byáo ponad 15.000 osób cierpiących na polio. Dla programu walki z polio potrzebne byáy nowoczesne aparaty do sztucznego oddychania, aparaty tlenowe i materiaáy plastyczne do usztywniania koĔczyn. :áadze komunistyczne z naciskiem domagaáy siĊ tego sprzĊtu od Rady.

217 Delegat przypomniaá, Īe na terenie Polski przebywaáo 311 weteranów z dawnej Armii Polskiej gen. Hallera, stworzonej z ochotników z USA, prócz tego 104 wdowy po weteranach. Utworzyli oni Koáo Samopomocy, byli to juĪ ludzie starsi i Īyli w ciĊĪkich warunkach materialnych. Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej (SWAP) w Nowym Jorku za poĞrednictwem Rady udzielaáa im wsparcia. Rada Polonii w latach wojennych i powojennych zdobyáa siĊ na duĪy wysiáek charytatywny w krajach zachodniej Europy i dla Polski na sumĊ 16 milionów dolarów, nie licząc sum, które pochodziáy z funduszy federalnych rządu USA. Byáo to ponad 20 milionów dolarów. Sytuacja w latach szeĞüdziesiątych i siedemdziesiątych ub. wieku byáa politycznie odmienna, Polską rządzili komuniĞci negatywnie nastawieni do Stanów Zjednoczonych. Powojenna emigracja polityczna, niechĊtnie odniosáa siĊ do programów akcji charytatywnej z ramienia Rady Polonii w Polsce, chociaĪ potrafiáa rozróĪniü Īyjący tam w ciĊĪkich warunkach naród od rządzących polskich komunistów z nadania Moskwy. Dlatego, kiedy od paĨdziernika 1956 r. zaistniaáy moĪliwoĞci wznowienia prac charytatywnych w Polsce, Rada nie wahaáa siĊ podjąü nowych zadaĔ. W początkowym okresie nie zawiodáy dziaáania w OkrĊgach i Komitetach Ratunkowych. Fundusze pozwoliáy na zapoczątkowanie nowego programu. Byáa to akcja specjalnego Komitetu Pomocy w Lekarstwach49.

DziaáalnoĞü Komitetu Pomocy w Lekarstwach

W skáad Komitetu Pomocy w Lekarstwach Rady Polonii wchodzili: W. W. Wieczorek, przewodniczący, Franciszka Dymek, Adela àagodziĔska i Maria Skoczylas, czáonkowie. Komitet porozumiaá siĊ z firmami farmaceutycznymi, jego przewodniczący odwiedziá niektóre z nich i záRĪ\á zamówienia na leki. AmerykaĔskie firmy zadeklarowaáy przekazanie niektórych leków za darmo. Pierwsze transporty leków zostaáy wysáane w 1957 r. na rĊce kardynaáa Stefana WyszyĔskiego na ogólną sumĊ $ 9.929,59. W 1958 r. wysáano dwa transporty szczepionki (Salkvaccine), pierwszy na sumĊ $4.655,00, drugi na sumĊ $2.327,50, lekarstwa na gruĨlicĊ na sumĊ $1.000,00. àącznie na sumĊ $7.982.50. NastĊpujące lekarstwa zostaáy otrzymane od firm farmaceutycznych w formie donacji i wysáane do delegatury RPA w Warszawie: Eli Lilly- szczepionka Salka $600,00; Armour Co.-róĪne lekarstwa $55.000,00; Meade Johnson-witaminy A i D $20.000,00; Schenlabs-lekarstwa dla pacjentów po operacjach $2.250,00; Sqiubb & Co.-róĪne witaminy, leki na artretyzm i choroby gardáa $53.775,00; Lederle Co.-róĪne lekarstwa $8.750,00; Coba Laboratories- róĪne lekarstwa $10.000,00. Ogóáem za sumĊ $150.755,00. Firmy Pfizer & Co.

49 Sprawozdanie Prezesa Rady Polonii AmerykaĔskiej Franciszka X. ĝwietlika przedáRĪone Zjazdowi Krajowemu Dyrekcji Rady Polonii AmerykaĔskiej w Dniu 21 marca 1959 r. w Chicago, Illinois, s. 11

218 I Armour Co., przygotowaáy juĪ nastĊpne transporty i listĊ ofiarowanych lekarstw. Dla szpitali i klinik uniwersyteckich w Polsce wysáano nastĊpująFą aparaturĊ, narzĊdzia i urządzenia: 200 sztuk sáuchawek lekarskich, $1.110,00; 1 komplet sztucznych zastawek aortalnych $542,00; 53 wózki inwalidzkie $4.623,30; 12 aparatów do badania serca (elektrokardiografów) $9.933,36; 2.000 yardów páótna na bieliznĊ szpitalną $790,00; 78 tuzinów strzykawek i 66 kompletów igieá, nici itd. $2.992,74; 50 rĊcznych aparatów do mierzenia ciĞnienia krwi $2.002,50; 1 whirlpool clinical model dla ofiar polio $620,00; róĪnorodne instrumenty chirurgiczne do operacji serca $996,00; 1 optyczny bronkoskop $1.390,00; 425 yardów gumowych podkáadek na áyĪka $510,00; 1 rocking Bed Emmerson dla ofiar polio $1.022,10; 2 whirlpools dla ofiar polio $ 730,00; 1 pr.Solaris eyeglass heating eid $256,02; 1 mikroskop $718,40; 1 cháodzona wirówka (Servall Superspeed centrifuge) $4.263,46; aluminiowe tuby do wyrabiania kul chromych $1.190,00; lekarstwa na gruĨlicĊ $1.000,00. Razem $34.690.68. Zakupiono tysiąc sztuk weánianych koców dla powracających i rozsiedlonych juĪ repatriantów z Rosji $3.500,00. Z donacji Klubu Ziemi 3áockiej zakupiono tysiąc yardów páótna na bieliznĊ dla szpitala Miejskiego w Páocku $395,00. W 1960 r. zakupiono lekarstwa i witaminy przekazane na rĊce Kardynaáa Stefana WyszyĔskiego $9.930,12. Szczepionki przeciw polio, na adres Departamentu Matki i Dziecka Ministerstwa Zdrowia $6.982,50. Ogóáem wartoĞü darów wyniosáa $155.381,8050.50 W latach 1960-1971 pomoc charytatywna Rady Polonii skoncentrowana byáa na doĪywianiu dzieci szkolnych oraz pacjentów w zakáadach pomocy spoáecznej, chronicznie chorych i nerwowo chorych. Pomocy udzielono takĪe pacjentom w szpitalach województwa biaáostockiego. WszĊdzie tam dochodziáa pomoc ĪywnoĞciowa, a zwáaszcza mąki pszennej, mleka odtáuszczonego w proszku oraz olejów roĞlinnych. Pomoc ta stanowiáa tylko 15% caáego programu ĪywnoĞciowego tych wszystkich zakáadów szkolnych oraz niektórych instytucji sáXĪby zdrowia. Byáa ona przez kierowników i personel tych instytucji bardzo wysoko ceniona. Druga kategoria pomocy w tych latach odnosiáa siĊ do wyposaĪenia nowo wybudowanej wytwórni protez w Katowicach w maszyny potrzebne do produkcji. Na ten cel w 1967 r. Rada przeznaczyáa $10.500,00, w nastĊpnych latach przekazaáa $30.000,0051.

50 TamĪe, s. 16; Sprawozdanie Komitetu Pomocy Lekarstwowej Rady Polonii AmerykaĔskiej. Sprawozdanie Komitetu Zakupów RPA. Wykaz aparatury, narzĊdzi i urządzeĔ dla szpitali i klinik. W.W. Wieczorek, Przewodniczący Komitetu. 28 luty1959, s. 1-4. 51 Przedstawicielstwo Rady Polonii AmerykaĔskiej w Warszawie, sprawozdanie. Marian Royek, Warszawa, dnia 2 maja 1967 r., s. 1-2, ARPA bez sygnatury.

219 W latach 1960-1965 Rada Polonii przekazaáa dary na sumĊ $104.976,82. W tym m.in. urządzenia lekarskie i aparaturĊ dla szpitali, lekarstwa, dla repatriantów osiedlających siĊ na Ziemiach Odzyskanych, urządzenia medyczne dla szpitala miejskiego w Páocku, dla OĞrodka MáodzieĪowego „Odrodzenie” w Sulejówku. Odpowiednia suma zostaáa przekazana na rĊce Kardynaáa Stefana WyszyĔskiego, dla Domu Sierot w Poznaniu, $17.863,72 dla repatriantów z Rosji, na utrzymanie delegatury Rady w Warszawie $3.242,83. Dary przesyáane byáy z Ameryki przez firmĊ David McCarthy Trucking Compny, która w latach 1944-1950 wysáDáa transporty o wadze 15.000.000 funtów. Ta sama firma w 1958 r. wysáDáa 12 skrzyĔ kompletów urządzeĔ aparatów rentgenowskich X-Ray, 91 skrzyĔ urządzeĔ chirurgicznych, cztery kontenery multiwitaminy. W 1959 r. wysáDáa 76 skrzyĔ narzĊdzi chirurgicznych, mikroskopów, respiratorów, elektrokardiografów i roĪnych lekarstw52. W paĨdzierniku 1971 r. Rada Polonii przesáDáa do Zakáadu Anastezjologii i Reanimacji Kliniki Chirurgicznej Akademii Medycznej w Krakowie bardzo cenny dar. Byá to aparat do sztucznego oddychania Mark VIII-Bird. Aparat pozwoliá na stosowanie sztucznego oddychania u wielu chorych, wymagających mechanicznego zastĊpstwa funkcji oddechowych. Aparat byá wykorzystywany od 15 do 24 godzin na dobĊ53.

ZakoĔczenie

Po 35 latach dziaáalnoĞci Rada Polonii AmerykaĔskiej przestaáa istnieü. Na początku kwietnia 1973 r. prezes Franciszek X. ĝwietlik zdecydowaá o likwidacji organizacji, która wykonaáa swe zadania w ramach statutu niesienia pomocy Polsce podczas drugiej wojny Ğwiatowej i w jej powojennej odbudowie. Praca ta z biegiem lat zaczĊáa zwalniaü tempo, a záRĪ\áo siĊ na to kilka przyczyn. W szczególnoĞci ogromna niechĊü wáadz rządu komunistycznego a zwáaszcza W. Gomuáki. Ograniczaá on, a wrĊcz uniemoĪliwiaá przekazywanie pomocy za poĞrednictwem wáadz koĞcielnych, natomiast Īądaá kosztownej i nowoczesnej amerykaĔskiej aparatury dla paĔstwowych szpitali. W innej formie rząd oficjalnie twierdziá, Īe nie istnieje potrzeba „koniecznej” pomocy dla Polski. Zadaniem Rady Polonii byáo ratowaü naród polski, wyniszczony przez Niemców i RosjĊ. W 1939 r. do pracy stanĊli najwybitniejsi liderzy Polonii, w jednym szeregu znalazáo siĊ duchowieĔstwo i osoby Ğwieckie. W pracy spoáecznej wyróĪniaáy siĊ kobiety, na których spoczywaáo najwiĊksze zadanie, bo zbieranie pieniĊdzy. Prezes ĝwietlik bĊGący w staáym kontakcie

52 Report on Shipments of Relief Material to Poland. L. L. Krzyzak; Statement of Disbursements January 1 To February 28, 1959.; American Relief for Poland. Balance Sheet, 1959-1965, s. 1-3, ARPA bez sygnatury. 53 ARPA bez sygnatury, korespondencja Zakáadu Anastezjologii i Reanimacji Kliniki Chirurgicznej A. D. w Krakowie z Radą Polonii AmerykaĔskiej w Chicago 1970-1971, s. 4.

220 z Waszyngtonem. Zabiegaá o to, by w ramach amerykaĔskiej pomocy dla zniszczonych wojną krajów, Polska byáa uwzglĊdniona w pierwszym rzĊdzie. Jego dziaáalnoĞü popieraá jeden z gáównych jej inicjatorów ks. biskup Stefan S. WoĨnicki oraz inne osobistoĞci. ZaczĊáy siĊ tworzyü okrĊgi Rady Polonii, by prace podzieliü na szersze zespoáy, bo najwaĪniejszym celem byáa koordynacja caáej akcji. Raporty bpa WoĨnickiego z pobytu w Polsce w 1945 r., czy raporty z 1957 i 1958 sekretarki generalnej Adeli àagodziĔskiej, prezesa ĝwietlika, informowaáy o duĪych potrzebach Polski, robiáy wraĪenie w Departamencie Stanu. DziaáalnoĞü Rady Polonii na rzecz Polski, obok pracy Kongresu Polonii AmerykaĔskiej w zakresie sprowadzenia polskich uchodĨców z Zachodu Europy do Ameryki w celach osiedleĔczych Ğwiadczy jak najlepiej o wywiązaniu siĊ z przyjĊtych przez te instytucje obowiązków. OfiarnoĞü Polonii byáa olbrzymia. Rada Polonii AmerykaĔskiej byáa w stanie zebraü powaĪne sumy. Rząd Stanów Zjednoczonych umiaá to wszystko odpowiednio oceniü i stąd wáDĞnie pochodziáa jego pomoc dla Polski, zwáaszcza wtedy, gdy Moskwa zabroniáa Polsce skorzystaü z Planu Marshalla. Do Polski przesyáano ĪywnoĞü, odzieĪ, lekarstwa, urządzenia dla szpitali, klinik, oĞrodków zdrowia. Rada Polonii przyczyniáa siĊ do wybudowania i wyposaĪenia wielkiej fabryki protez dla kalek i inwalidów wojennych. Przesyáano ekwipunek i instrumenty medyczne, lekarskie i szpitalne. Wielką rolĊ w tym odegraáa prezeska Związku Polek w Ameryce Adela àagodziĔska, sekretarka generalna RPA. W 1973 r. zamknąá siĊ pierwszy rozdziaá najbardziej ofiarnej dziaáalnoĞci Polonii AmerykaĔskiej. Drugi rozpocząá siĊ w czasie „SolidarnoĞci” i stanu wojennego w latach osiemdziesiątych ubiegáego wieku54.

54 Koniec Rady Polonii AmerykaĔskiej, „Naród Polski”, R. 90:1976, nr 3, 5 lutego, s. 12.

221 Roman Nir

DziaáalnoĞü Rady Polonii AmerykaĔskiej w latach 1938-1973

The activity of the Polish-American Council of the United States 1938-1973

6áowa kluczowe: Stany Zjednoczone Ameryki, Polska, Polonia, druga wojna Ğwiatowa, dziaáalnoĞü charytatywna

Key words: USA, Poland, Polonia, Second World War, charity

Streszczenie

Autor scharakteryzowaá, wykorzystując obszerną dokumentacjĊ Ĩródáową, dziaáalnoĞü charytatywną czĊĞci Polonii amerykaĔskiej na rzecz Polski. Wykazaá podjĊty problem na przykáadzie dziaáalnoĞci i dokonaĔ Rady Polonii AmerykaĔskiej ze szczególnym uwzglĊdnieniem lat drugiej wojny Ğwiatowej. Wiele uwagi poĞwiĊciá na omówienie uwarunkowaĔ politycznych i organizacyjnych tej dziaáalnoĞci w latach PRL, aĪ do zamkniĊcia akcji charytatywnej w 1973 r.

Summary

The author characterizes, using extensive documentation, charity activities of the Polish American community for Poland. He discusses the problem by showing the activities and achievements of the Polish American Council, with particular emphasis on World War II years. Much attention is devoted to the discussion of political and organizational determinants of these activities during the Polish People's Republic period, until the closure of the charity action in 1973.

222 Oskar S. Czarnik

WYDAWCY KSIĄĩEK POLSKICH NA OBCZYħNIE W LATACH DZIEWIĉûDZIESIĄTYCH XX WIEKU

I. Polski ruch wydawniczy na obczyĨnie w latach 1939 - 1990 - zarys ogólny

1. W dziejach ksiąĪki polskiej na obczyĨnie od wrzeĞnia 1939 r. do koĔca 1990 r. moĪna wyodrĊbniü cztery okresy. Pierwszy z nich trwaá od jesieni 1939 r. do przeáomu 1946 i 1947 r. Tysiące polskich wygnaĔców przemierzaáo wówczas róĪne kraje i czĊĞci Ğwiata, a wytwórczoĞü ksiąĪkowa rozwijaáa siĊ w znacznej mierze dziĊki opiece rządu polskiego na uchodĨstwie w Londynie, jego licznych agend oĞwiatowych i kulturalnych. Doniosáą rolĊ odgrywaá zarazem mecenat kulturalny Polskich Siá Zbrojnych stacjonujących w Wielkiej Brytanii, na ĝrodkowym i Bliskim Wschodzie, a takĪe we Wáoszech oraz na innych terytoriach. Prócz wydawców profesjonalnych inicjatywy edytorskie podejmowaáy instytucje oĞwiatowe, naukowe, religijne, artystyczne – oĞrodki cywilne, jak równieĪ liczne placówki wojskowe. W latach 1939-1946 ksiąĪki polskie produkowano w prawie czterystu miejscowoĞciach poáRĪonych w 51 krajach Ğwiata. PrzedsiĊwziĊcia w tej dziedzinie podejmowaáo okoáo 290 róĪnych instytucji – polskich i obcych. Wzrastaáa przy tym systematycznie liczba wytworzonych ksiąĪek. W 1940 r. opublikowano na szlakach wychodĨstwa 434 tytuáy, w 1942 r. juĪ 1004, a wiĊc przeszáo dwa razy wiĊcej, w 1944 r. 1378 tytuáów. Poziom wytwórczoĞci ksiąĪkowej osiągnąá swoiste apogeum w 1945 r. (1530 tytuáów) oraz w 1946 r. (1510 tytuáów). Warto zarazem podkreĞliü, Īe wyniki te w produkcji ksiąĪek osiągano mimo wycofania przez mocarstwa zachodnie uznania dyplomatycznego dla rządu RP rezydującego nadal w Londynie. Doniosáą rolĊ odgrywaá bowiem mecenat kulturalny Polskich Siá Zbrojnych na obczyĨnie. Chroniá on skutecznie ksiąĪNĊ polską przed nastĊpstwami politycznej katastrofy. 2. SytuacjĊ wydawniczą w zasadniczy sposób zmieniáa demobilizacja Polskich Siá Zbrojnych w Europie Zachodniej oraz na Bliskim Wschodzie w drugiej poáowie 1946 r. oraz w ciągu 1947 r. Zabrakáo wtedy dotychczasowego wsparcia organizacyjnego i finansowego wychodĨczej armii dla przedsiĊwziĊü edytorskich. NastĊpstwa tego zjawiska byáy bezpoĞrednie i wymierne. W 1947 r. opublikowano w polskiej diasporze okoáo 800 tytuáów, w 1948 r. prawie dwa razy mniej, a wiĊc 440, w 1949 r. tylko 260. Spadek produkcji postĊpowaá zatem

223 bardzo szybko. Mogáoby siĊ wówczas wydawaü, Īe wygnaĔcza wytwórczoĞü ksiąĪkowa wkrótce zupeánie zaniknie1. W latach 1947-1950 zaznaczyáo siĊ zarazem odmienne zjawisko o korzystnych dla kultury polskiej nastĊpstwach. DziĊki pomysáowym inicjatywom i ofiarnoĞci materialnej emigracji powstaáy wówczas na Zachodzie nowe instytucje wydawnicze, samodzielne zazwyczaj pod wzglĊdem organizacyjnym i finansowym, jak np. Katolicki OĞrodek Wydawniczy „Veritas” (1947), wydawnictwo Gryf Publications (1947), Oficyna Poetów i Malarzy (1949) oraz Polska Fundacja Kulturalna (1950) w Londynie. Instytut Literacki Jerzego Giedroycia (1906-2000), powoáany w 1946 r. we Wáoszech jako jedna z licznych agend kulturalnych 2 Korpusu Polskiego, przeniósá siĊ w 1947 r. do Francji, by tam rozwinąü caákowicie juĪ niezaleĪQą dziaáalnoĞü edytorską. Poszerzaáa swe przedsiĊwziĊcia KsiĊgarnia Libella Kazimierza Romanowicza (1916-2010), zaáRĪona w 1946 r. w ParyĪu. NaleĪy zatem potraktowaü lata 1947-1950 jako pewien okres przejĞciowy, w którym mimo ogólnego spadku produkcji ksiąĪek ksztaátowaáy siĊ nowe podstawy organizacyjne ruchu wydawniczego polskiej emigracji niepodlegáRĞciowej2. 3. Od początku lat piĊüdziesiątych aĪ do poáowy lat siedemdziesiątych XX w. trwaá kolejny, trzeci juĪ okres w dziejach wydawnictw polskiej wojennej i powojennej diaspory. Przemiany strukturalne w dziaáalnoĞci instytucji edytorskich pozwoliáy zahamowaü tendencjĊ spadkową. Ogólny dorobek ksiąĪkowy na obczyĨnie wahaá siĊ na ogóá w tym czasie od 150 do 250 tytuáów rocznie. W poáowie lat piĊüdziesiątych XX w. ksiąĪki polskie wydawano w 30 RĞrodkach emigracyjnych i polonijnych, przy czym okoáo 45% ogólnej liczby tytuáów przypadaáo na Londyn. Liczony oddzielnie dorobek w innych miastach, jak np. ParyĪ, Rzym, czy Nowy Jork, stanowiá zazwyczaj od 4% do 8% caáej oferty. NiĪszy byá udziaá innych oĞrodków, zamieszkaáych przez dawną

1 ħródáo: Obliczenia wáasne na podstawie opracowania: Polonica zagraniczne. Bibliografia za okres od wrzeĞnia 1939 do 1955 roku. Red. Janina Wilgat (t. I), Danuta Bilikiewicz Blanc (t. II-V). Warszawa 1975 (t. I), 1987 (t. II), 1991 (t. III), 2003 (t. IV i V). W powyĪszym opracowaniu wykorzystano dzieáo: J. Zabielska, Bibliography of Books in Polish or Relating to Poland Published outside Poland since September 1st, 1939, t. 1: 1939-1951, London 1954. UwzglĊdniono takĪe inne opracowania dokumentacyjne powstaáe na obczyĨnie. W dokonanych obliczeniach wziĊto pod uwagĊ dwie kategorie poloników: a) ksiąĪki w jĊzyku polskim i w jĊzykach obcych, opublikowane przez instytucje polskie na obczyĨnie, b) ksiąĪki wydane przez instytucje obce, adresowane do Polaków w diasporze. PominiĊto natomiast inne rodzaje poloników, jak np. ksiąĪki autorów obcych, zawierające jakiekolwiek wzmianki o Polsce. Nie uwzglĊdniono równieĪ ksiąĪek produkowanych po drugiej wojnie Ğwiatowej dla Polaków zamieszkaáych na terenie Litwy, àotwy, Biaáorusi, Ukrainy, Rumunii, Czech oraz Rosji. PowyĪsze zjawisko wymaga odrĊbnego ujĊcia. 2 Por. Polskie fundacje, instytuty, biblioteki i firmy wydawnicze na obczyĨnie, „PamiĊtnik Literacki”, (Londyn) 1976, s. 163-190. Zob. J. PruszyĔski, Dziedzictwo kultury Polski – jego straty i ochrona prawna, t. I-II, Kraków 2001; D. Matelski, GrabieĪ i restytucja polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych, t. I-II, Kraków 2006.

224 PoloniĊ zarobkową oraz powojenną emigracjĊ polityczną, jak np. Chicago, Buenos Aires czy Kurytyba. KsiąĪki produkowane w tych oĞrodkach mieĞciáy siĊ w przedziale od 1% do 3% caáej wytwórczoĞci. Wzbogaciáa siĊ zarazem w latach piĊüdziesiątych i szeĞüdziesiątych XX w. sieü instytucji wychodĨczych podejmujących przedsiĊwziĊcia wydawnicze. Powstawaáy nowe oficyny, jak np. Polonia Book (1959) i „Odnowa” (1963) w Londynie, a takĪe Sigma Press w Nowym Jorku (1958). Inicjatywy edytorskie podejmowaá zaáRĪony w 1956 r. Polski Instytut Naukowy w Kanadzie i związana z nim Biblioteka Polska w Montrealu. Poszerzyáa znacznie swą dziaáalnoĞü powstaáa jeszcze w 1950 r. Polska Fundacja Kulturalna w Londynie – jej pierwszym prezesem byá gen. Wáadysáaw Anders (1892-1970). Zajmowaáa siĊ nie tylko mecenatem kulturalnym na obczyĨnie, ale od 1963 r. rozwinĊáa wáasną, systematyczną i dáugotrwaáą produkcjĊ ksiąĪek. Wspieraáy emigracyjną dziaáalnoĞü kulturalną, w tym wydawniczą, nowe instytucje zaáRĪone w tym okresie, jak np. Fundacja imienia KoĞcielskich w Genewie (1961), Fundacja z Brzezia LanckoroĔskich we Fryburgu i Rzymie (1967) oraz Fundacja Alfreda Jurzykowskiego w Nowym Jorku (1960)3. SpoĞród kilku oĞrodków wyróĪniaáo siĊ swym dorobkiem iloĞciowym i jakoĞciowym kilka znanych oficyn, dziaáających w najbardziej aktywnych skupiskach polskiej emigracji niepodlegáRĞciowej. NajwiĊcej ksiąĪek (zazwyczaj do 20 tytuáów rocznie) publikowaáo w tym czasie Katolickie Stowarzyszenie Wydawnicze „Veritas” w Londynie. Roczna oferta innych wydawców, jak KsiĊgarnia Bolesáawa ĝwiderskiego oraz Oficyna Poetów i Malarzy w Londynie, liczyáa zwykle od trzech do dziesiĊciu tytuáów. Podobne wyniki iloĞciowe uzyskiwaá Instytut Literacki we Francji oraz Polski Instytut Historyczny w Rzymie. 4. W latach 1975-1990 zarysowaáy siĊ nowe zjawiska w ruchu wydawniczym na obczyĨnie. Powstaáy wówczas kolejne instytucje, jak „Aneks” i Puls w Londynie czy Editions-Spotkania w ParyĪu, związane bezpoĞrednio z dziaáalnoĞcią opozycji w Polsce. MoĪna je okreĞliü jako kolejną generacjĊ wydawców polskich w diasporze. Ze zrozumiaáych wzglĊdów opublikowane ksiąĪki starano siĊ przede wszystkim przemyciü do Polski, zwáaszcza po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Doniosáą rolĊ odgrywaá pod tym wzglĊdem Instytut Literacki Jerzego Giedroycia we Francji, adresujący znaczną czĊĞü swego dorobku do czytelników w Polsce. Wydatnie wzrastaá w tym czasie udziaá autorów z Polski w emigracyjnym ruchu wydawniczym. Wielu z nich publikowaáo swe teksty na Zachodzie anonimowo lub pod pseudonimem (co zdarzaáo siĊ juĪ wczeĞniej), a niekiedy pod wáasnym nazwiskiem. W tym samym okresie, a wiĊc w latach 1976-1990, dziĊki funkcjonowaniu „drugiego obiegu” w Polsce, dzieáa pisarzy

3 Por. Polskie fundacje, instytuty, biblioteki i firmy wydawnicze na obczyĨnie…. s. 163-190.

225 emigracyjnych coraz szerzej docieraáy do publicznoĞci krajowej. Wszystkie te poczynania skutecznie podwaĪDáy system kontroli, oddzielający odbiorców w kraju od polskiego dorobku kulturalnego na obczyĨnie. Mimo tych nowych zjawisk relacje iloĞciowe miĊdzy osiągniĊciami waĪniejszych polskich oĞrodków edytorskich w diasporze ksztaátowaáy siĊ bez wiĊkszych zmian. W pierwszej poáowie lat osiemdziesiątych XX w. od 10 do 20 tytuáów rocznie oferowaáa odbiorcom londyĔska Oficyna Poetów i Malarzy; nieco mniej, od kilku do kilkunastu tytuáów rocznie, wydawaáy inne zasáXĪone instytucje, m.in. Instytut Literacki w ParyĪu, Polska Fundacja Kulturalna i Katolickie Stowarzyszenie Wydawnicze „Veritas” w Londynie. Warto zarazem podkreĞliü, Īe od 1951 r. do 1990 r. prawdopodobnie okoáo 30%-40% emigracyjnych ksiąĪek ukazaáo siĊ staraniem wydawców nieprofesjonalnych, a wiĊc organizacji politycznych, kombatanckich, stowarzyszeĔ naukowych, kulturalnych, oĞwiatowych, artystycznych oraz instytucji religijnych. Sporo dzieá – trudno sprecyzowaü ich liczbĊ – wydrukowano za pieniądze autorów. 5. Charakterystycznym zamkniĊciem tego okresu byáa wytwórczoĞü edytorska w roku 1990. Wydano wówczas w diasporze 307 tytuáów – w jĊzyku polskim, a takĪe w jĊzykach obcych. Opublikowano je áącznie w 15 krajach. Mapa wychodĨczej dziaáalnoĞci wydawniczej obejmowaáa zatem Wielką BrytaniĊ (92 tytuáy), dalej Stany Zjednoczone Ameryki Póánocnej (41), FrancjĊ (39), RepublikĊ Federalną Niemiec (39), DaniĊ (20), Wáochy (12), SzwecjĊ (11), KanadĊ (10), SzwajcariĊ (8), AustraliĊ (4), Izrael (3), AustriĊ (1), IndonezjĊ (1), JaponiĊ (1) i PortugaliĊ (1). W dziewiĊciu przypadkach nie udaáo siĊ ustaliü kraju wydania. Miejscem publikacji wspomnianych ksiąĪek byá przede wszystkim Londyn (88 tytuáów), ParyĪ (27), Kopenhaga (19), a nastĊpnie Berlin, Nowy Jork i Lille (po 10), Chicago i Toronto (po 9), Lipsk i Zurych (po 8), Rzym i Sztokholm (po 7)4. PowyĪsze zestawienie Ğwiadczy niezbicie, jak wysoki byá udziaá instytucji polskich w Wielkiej Brytanii w ogólnym dorobku wydawniczym. Liczba tytuáów wydanych wówczas w tym kraju byáa dwukrotnie wyĪsza od rezultatów uzyskanych w USA (41), a takĪe we Francji i w RFN (po 39). „Polski Londyn” jako miejsce wydania 88 dzieá miaá ponad dwukrotną przewagĊ nad dorobkiem uzyskanym w ParyĪu (27). Stosunkowo nowym zjawiskiem byáa pokaĨna grupa ksiąĪek (15) powstaáych dziĊki wspóápracy miĊdzyinstytucjonalnej. Na kartach tytuáowych zamieszczano w tym przypadku co najmniej dwa równorzĊdne miejsca wydania, np. Amsterdam- Nowy Jork, Berlin-Monachium. Niekiedy jako równorzĊdne miejsca publikacji wskazywano miasto na Zachodzie i w Polsce, np. Bolonia- Warszawa, Darmstadt-Warszawa. PowyĪsze zjawisko Ğwiadczyáo o skutecznym,

4 Obliczenie wáasne na podstawie opracowania: Polonica zagraniczne. Bibliografia. 1990. Red. Danuta Bilikiewicz-Blanc, Warszawa 1998.

226 nieodwracalnym przeáamywaniu juĪ pod koniec lat osiemdziesiątych XX w. politycznych barier komunikacyjnych, oddzielających PolskĊ od Zachodu.

II. Rozmiary i geografia wytwórczoĞci ksiąĪkowej na emigracji w latach dziewiĊüdziesiątych XX w.

1. Jak ksztaátowaáa siĊ produkcja ksiąĪek polskich w diasporze u schyáku XX w.? Co ją róĪniáo od poprzednich okresów? Zaznaczaáo siĊ przecieĪ jakĪe odmienne poáRĪenie polityczne. Upadá juĪ komunizm w Polsce oraz w innych krajach Europy ĝrodkowej i Wschodniej. Wygasáa zarazem w pokaĨnej mierze wielka misja ideowa emigracji niepodlegáRĞciowej. Nastąpiáa przy tym samolikwidacja niektórych waĪnych instytucji polskich poza krajem, jak rząd oraz urząd Prezydenta RP na uchodĨstwie. Przeáomowi politycznemu towarzyszyáy nieuchronne przemiany demograficzne. Coraz liczniej odchodziáo juĪ na zawsze pokolenie uchodĨców wojennych, kombatantów Polskich Siá Zbrojnych i cywilnych wygnaĔców, a tym samym formacja pierwszej powojennej emigracji niepodlegáRĞciowej. KoĔczyáy stopniowo swą dziaáalnoĞü niektóre powoáane przez nią instytucje, w tym wydawnictwa. Zmieniaáa siĊ publicznoĞü czytelnicza, powstawaáy nowe potrzeby, oczekiwania, preferencje odbiorcze. Niektórzy máodzi ludzie, wychowani juĪ na obczyĨnie, nie wykazywali bliĪszych zainteresowaĔ kulturą polską. Zmniejszaáa siĊ tym samym cháonnoĞü emigracyjnego rynku ksiąĪki. PowyĪsze czynniki wywieraáy efektywny wpáyw na produkcjĊ i rozpowszechnianie druków polskich w diasporze. 2. W poáowie lat dziewiĊüdziesiątych XX w. (a wiĊc w 1995 r.) ukazaáo siĊ na Zachodzie 239 ksiąĪek polskich, przy czym znaczna czĊĞü tego dorobku przypadaáa nadal na Wielką BrytaniĊ (82 tytuáy). Znacznie niĪszy byá udziaá wydawców w innych krajach, jak np. Francja (30 tytuáów), Republika Federalna Niemiec (27), Kanada (20), Stany Zjednoczone Ameryki Póánocnej (18), Szwecja (11). W pozostaáych krajach, jak np. Dania, Wáochy, Watykan, Hiszpania, Holandia, Austria, Izrael, Szwajcaria, Australia, Nowa Zelandia, Brazylia, wydawano po kilka tytuáów (od jednego w Brazylii do oĞmiu we :áoszech, a takĪe w Danii). Miejscem wydania wielu ksiąĪek byá nadal Londyn (69 tytuáów), nastĊpnie ParyĪ (15) i Toronto (14), natomiast w 68 innych oĞrodkach opublikowano od jednej do oĞmiu ksiąĪek5. Rozmiary emigracyjnej wytwórczoĞci nie ulegáy jeszcze zasadniczym zmianom. Ogólna liczba tytuáów utrzymywaáa siĊ mniej wiĊcej na tym samym poziomie co w poprzednich latach. Znamienna ewolucja zaznaczyáa siĊ natomiast

5 Obliczenie wáasne na podstawie opracowania: Polonica zagraniczne. Bibliografia. 1995. Red. Danuta Bilikiewicz-Blanc, Warszawa 2001; por. Wykaz ksiąĪek wydanych w 1995 r. poza Krajem w jĊzyku polskim, „PamiĊtnik Literacki”, (Londyn) 1996, s. 140-144.

227 w geografii wydawniczej. Co prawda „polski Londyn” pozostawaá nadal najwaĪniejszym iloĞciowo oĞrodkiem ogólnej wytwórczoĞci (28,9%), jednakĪe w Īadnej z pozostaáych miejscowoĞci liczba ogáoszonych ksiąĪek nie przekroczyáa 7% caáej oferty. Rozpraszaáa siĊ zatem coraz bardziej produkcja ksiąĪek polskich w diasporze. PokaĨQą liczbĊ (51) stanowiáy miejscowoĞci, w których opublikowano jeden lub dwa tytuáy. Przypadáo na nie 23,1% caáego dorobku. Zwraca przy tym uwagĊ pewne zjawisko pozytywne. Nowe emigracyjne publikacje pojawiaáy siĊ zarazem w niektórych odlegáych krajach, jak Australia i Brazylia, gdzie w poprzednich latach raczej rzadko podejmowano polskie inicjatywy edytorskie. 3. Radykalne przeksztaácenia w rozmiarach produkcji i geografii wydawniczej nastąpiáy natomiast w drugiej poáowie lat dziewiĊüdziesiątych XX w. ĝwiadczą o tym zestawienia bibliograficzne i statystyczne za rok 2000. Przede wszystkim zmniejszyáa siĊ znacznie liczba opublikowanych ksiąĪek. W roku 2000 wydano ich 110, a wiĊc o 129 tytuáów mniej niĪ piĊü lat wczeĞniej. Co wiĊcej – zasadnicze zmiany dokonaáy siĊ równieĪ na mapie wydawniczej. Osáabáa wyraĨnie pozycja oĞrodków polskich w Wielkiej Brytanii. NajwiĊcej ksiąĪek wydano w Republice Federalnej Niemiec (20 tytuáów), przy czym niektóre z nich zawieraáy równolegle tekst polski i niemiecki. Byáy one rezultatem miĊdzyinstytucjonalnej i miĊdzynarodowej wspóápracy naukowej i kulturalnej. Drugie miejsce zająá w tym zestawieniu polski dorobek wydawniczy w Wielkiej Brytanii (19 tytuáów), trzecie w USA (14), czwarte w Kanadzie (12), piąte w Australii (6). PowyĪsza mapa wytwórczoĞci obejmowaáa równieĪ AustriĊ, BrazyliĊ, FrancjĊ, SzwajcariĊ, SzwecjĊ i Wáochy (po cztery tytuáy), a takĪe HiszpaniĊ, NorwegiĊ, PortugaliĊ i Watykan (po dwa tytuáy) oraz HolandiĊ (jeden tytuá). Miejscem wydania 17 ksiąĪek byá Londyn, siedem ukazaáo siĊ w Anaheim oraz piĊü w Toronto6. 4. Jakie zjawiska kulturalne sygnalizuje powyĪsze zestawienie? U schyáku XX w. ksiąĪki emigracyjne byáy nadal na Zachodzie obecne. Wydawano je w 2000 r. w 15 krajach (w 1995 r. w 17, w 1990 r. w 14). Ogólny zasiĊg geograficzny wytwórczoĞci pozostawaá zatem bez wiĊkszych zmian. Zmniejszyáa siĊ natomiast w ostatniej dekadzie XX stulecia liczba publikowanych tytuáów. Spadáa prawie trzykrotnie. Osáabáa zarazem dziaáalnoĞü edytorska w wielu waĪnych oĞrodkach kultury polskiej na obczyĨnie, jak Londyn, ParyĪ, Rzym, Sztokholm, Uppsala, Nowy Jork, Toronto. PogáĊbiaá siĊ jednoczeĞnie proces rozpraszania siĊ produkcji. W 49 miejscowoĞciach wydano

6 Obliczenie wáasne na podstawie opracowania: Polonica Zagraniczne. Bibliografia. 2000. Red. Danuta Bilikiewicz-Blanc, Warszawa 2005; por. Wykaz ksiąĪek wydanych w 2000 r. poza Krajem w jĊzyku polskim i przysáanych do Biblioteki Polskiej w Londynie oraz kilka pozycji w jĊzyku angielskim, „PamiĊtnik Literacki”, (Londyn) 2001, s. 153-154.

228 od jednej do czterech ksiąĪek. Stanowiáy one áącznie 71,9% ogólnej oferty7. Pod koniec XX w. przedsiĊwziĊcia wydawnicze byáy w jeszcze wiĊkszym stopniu niĪ poprzednio sporadyczne, okazjonalne. ĝwiadczyáy o potrzebach duchowych i aktywnoĞci spoáecznej róĪnych Ğrodowisk polskich na obczyĨnie. Coraz rzadziej zaznaczaáy siĊ jednak dáugotrwaáe, odpowiednio przygotowane zamierzenia edytorskie, tak waĪne w Īyciu kulturalnym emigracji w poprzednich okresach.

III. Dorobek iloĞciowy czoáowych wydawców

NaleĪDáoby teraz postawiü kolejne waĪne pytania: Jakie instytucje polskie w diasporze wyróĪniaáy siĊ swoją aktywnoĞcią edytorską w ostatniej dekadzie XX w.? Jakie byáy rozmiary ich dorobku? Które z nich dziaáDáy najdáXĪej? 1. W roku 1995 najwiĊcej tytuáów opublikowaá londyĔski Puls (12), po siedem ksiąĪek przypadaáo na „Aneks” i Polską FundacjĊ Kulturalną w Londynie oraz placówkĊ koĞcielną – Libreria Editrice Vaticana. Swą aktywnoĞcią wydawniczą wyróĪniaáy siĊ teĪ inne oĞrodki: Caldra House w Hove, Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego oraz Polski OĞrodek Spoáeczno- Kulturalny w Londynie, a takĪe nieznana bliĪej instytucja religijna wystĊpująca w Sewilli pod nazwą Patriarchat El Palmar. Opublikowaáy one po piĊü tytuáów. Dorobek tej swoistej czoáówki stanowiá áącznie 22,4% caáej oferty. WĞród dziewiĊciu instytucji, publikujących po cztery lub trzy tytuáy rocznie, znajdowaáy siĊ m.in. instytucje: Club Polonia Nord i Le Rayonnement Culturel Polonais w Lille, Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyĨnie w Londynie, Instytut Polsko-Skandynawski w Kopenhadze oraz TorontoĔski OĞrodek Sztuki Wspóáczesnej. Ich áączny udziaá w caáej ofercie wyniósá 12,3%8. Podobnie jak poprzednio, równieĪ w obecnym obliczeniu zaznaczyáo siĊ wyraĨnie rozlegáe rozproszenie produkcji ksiąĪek na obczyĨnie. Na 22 instytucje publikujące po dwa tytuáy rocznie przypadáy 44 ksiąĪki, a 104 dzieáa ukazaáy siĊ staraniem róĪnych organizacji, które wydawaáy tylko po jednym tytule. W sumie dziĊki tej wytwórczoĞci sporadycznej, okazjonalnej, rozproszonej ukazaáo siĊ 148 ksiąĪek, a wiĊc prawie 62% caáego emigracyjnego dorobku. Zabrakáo w tym zestawieniu niektórych instytucji wielce zasáXĪonych dla kultury polskiej, jak np. Instytut Literacki i KsiĊgarnia Libella we Francji, a takĪe Polonia Book, Gryf Publications oraz Oficyna Poetów i Malarzy w Wielkiej Brytanii. Pewne oĞrodki zakoĔczyáy juĪ swoją dziaáalnoĞü edytorską, inne kontynuowaáy ją w ograniczonym zakresie, publikując co kilka lat jeden lub dwa tytuáy. Tak np. Katolickie Stowarzyszenie Wydawnicze „Veritas” w Londynie

7 Obliczenie wáasne na podstawie w/w Ĩródeá. 8 Obliczenie wáasne na podstawie na podstawie opracowania: Polonica zagraniczne. Bibliografia. 1995. Red. Danuta Bilikiewicz-Blanc, Warszawa 2001.

229 wydaáo w 1995 r. tylko jedną ksiąĪNĊ – i to w jĊzyku angielskim. NiegdyĞ ta sama instytucja oferowaáa swym odbiorcom do 20 nowych ksiąĪek rocznie – i to w jĊzyku ojczystym. 2. Dane dotyczące wytwórczoĞci w 2000 r. Ğwiadczyáy o pogáĊbianiu siĊ omawianych dotąd procesów. SpoĞród dawnych instytucji emigracji niepodlegáRĞciowej, zaáRĪonych w Wielkiej Brytanii, kontynuowaáa swą misjĊ Polska Fundacja Kulturalna (6 tytuáów), a takĪe wydawnictwa Caldra House, Kontra oraz Oficyna Poetów i Malarzy (po 2 tytuáy). Po 1 dziele ogáosiáo kilka innych zasáXĪonych oĞrodków, jak Biblioteka Polska i Polskie Towarzystwo Naukowe w Londynie, Polski OĞrodek Naukowy w Toronto, Polski Instytut Historyczny oraz Fundacja Rzymska Margrabiny J. J. Umiastowskiej w Rzymie, a takĪe le Rayonnement Culturel Polonais w Lille9. WyróĪniali siĊ natomiast swa aktywnoĞcią inni wydawcy, jak np. RĞrodek religijny Living Stream Ministry w Anaheim (siedem tytuáów), upowszechniający wĞród polskich odbiorców wáasną koncepcjĊ zbawienia. Niektórzy emigracyjni dziaáacze kulturalni drukowali wybrane teksty w ograniczonej liczbie egzemplarzy (poniĪej stu) i kierowali je do niewielkich zbiorowoĞci odbiorczych. Charakterystycznym przykáadem byáa Oficyna Komputerowa Krzysztofa Gáuchowskiego w Rio de Janeiro, ogáaszająca utwory literackie w liczbie dwudziestu rĊcznie numerowanych egzemplarzy. MoĪna Vądziü, Īe podobną techniką posáugiwaáo siĊ kilku innych indywidualnych wytwórców. Przygotowane domowym sposobem ksiąĪki adresowali zapewne przede wszystkim do swych krewnych, przyjacióá, znajomych, do róĪnych lokalnych zbiorowoĞci wychodĨczych, niekiedy równieĪ do wybranych instytucji w Polsce i na obczyĨnie. PowyĪsza wytwórczoĞü mimo niewielkiego zasiĊgu odbioru Ğwiadczyáa o nowych inicjatywach edytorskich na obszarach, gdzie produkcja ksiąĪek polskich na szerszą skalĊ juĪ wygasáa10. 3. W latach dziewiĊüdziesiątych XX w. zaznaczaáa siĊ równieĪ dziaáalnoĞü niektórych instytucji naukowych, ogáaszających swe opracowania zarówno w jĊzyku polskim, jak i miejscowym – najczĊĞciej angielskim, francuskim lub niemieckim. WyróĪniaá siĊ pod tym wzglĊdem Club Polonia Nord i oĞrodek le Rayonnement Culturel Polonais w Lille, Instytut Polsko- Skandynawski w Kopenhadze, Uniwersytet w Uppsali, OĞrodek Muzealno-

9 Obliczenie wáasne na podstawie opracowania: Polonica zagraniczne. Bibliografia. 2000. Red. Danuta Bilikiewicz-Blanc, Warszawa 2005. 10 Por. K. Gáuchowski, DziaáalnoĞü autorsko-wydawnicza w Brazylii, „PamiĊtnik Literacki”, (Londyn) 2002, s. 56-62. Autor (Krzysztof Gáuchowski), a zarazem wydawca publikowaá przekáady z angielskiego, w tym polonica z lat 1862-1865, pochodzące z wydawanego przez Karola Dickensa czasopisma „All the Year Round”. Drukowaá teĪ powstaáe na emigracji utwory wspóáczesne. Nakáady poszczególnych pozycji liczyáy po 20 rĊcznie numerowanych egzemplarzy. Wydawca wysyáDá je m.in. do wybranych instytucji, jak Biblioteka Narodowa w Warszawie, Biblioteka JagielloĔska w Krakowie, Ossolineum we Wrocáawiu oraz Instytut Literacki we Francji.

230 Pedagogiczny w Monachium, Uniwersytet w Montrealu. PowyĪsze dzieáa byáy przeznaczone przede wszystkim dla wąskiego grona specjalistów zainteresowanych kulturą polską. Mimo niewielkiego zasiĊgu odbioru sprzyjaáy recepcji innych polskich ksiąĪek.

IV. Charakterystyka tematyczna oferty wydawniczej

Jakie byáy preferencje tematyczne wydawców polskich na obczyĨnie? Jakie zagadnienia podejmowano najczĊĞciej – zarówno w poáowie lat dziewiĊüdziesiątych, jak równieĪ u schyáku XX w.? 1. W roku 1995 do literatury polskiej i obcej (wraz z opracowaniami historyczno-literackimi) naleĪDáo 26,8% opublikowanych ksiąĪek. Niewiele mniej publikacji przypadaáo na historiĊ (21,8%). Dalsze miejsca zajmowaáo MĊzykoznawstwo oraz religia (po 10,1%), nastĊpnie wspomnienia (7,5%), politologia i publicystyka polityczna (5%), sztuka 3,3%), wreszcie bibliografie oraz informatory, medycyna, sprawozdania organizacyjne (po 2,5%). 2. Zestawienie za rok 2000 przynosi zbliĪone relacje. Wydawcy emigracyjni najczĊĞciej oferowali swym odbiorcom utwory literackie (22,7%), relacje wspomnieniowe (15,5%) i opracowania historyczne (13,6%). Zainteresowaniem wydawców cieszyáa siĊ teĪ religia (11,8%), politologia i publicystyka polityczna (6,4%), historia literatury (6,4%), a takĪe sztuka i jĊzykoznawstwo (po 5,5%). Dalsze miejsca zajmowaáy w tej ofercie informatory i bibliografie (3,6%) oraz przewodniki turystyczne (3,6%). W niewielkiej juĪ liczbie publikowano ksiąĪki z zakresu filozofii, socjologii, biologii i rolnictwa. W kilku przypadkach nie udaáo siĊ ustaliü tematyki tekstu11. 3. Tak jak w poprzednich okresach, równieĪ w latach dziewiĊüdziesiątych XX w. literatura piĊkna stanowiáa doniosáą czĊĞü caáej emigracyjnej oferty ksiąĪkowej. RóĪnorodny byá przy tym dobór repertuaru. W roku 1995 nadal ukazywaáy siĊ utwory znanych pisarzy polskich zamieszkaáych na Zachodzie, jak np. Stanisáawa BaraĔczaka. Wznawiano teĪ dzieáa zmaráych emigracyjnych twórców, m.in. Kazimierza WierzyĔskiego (1894-1969) i Sergiusza Piaseckiego (1901-1964)12. Sporo ksiąĪek literackich, zwáaszcza zbiorów poetyckich, wydawano w tym czasie dwujĊzycznie, a wiĊc po polsku oraz w jĊzyku kraju, w którym ukazywaáa siĊ ksiąĪka. PowyĪsze rozwiązanie zastosowano m.in. w prezentacji

11 Obliczenie wáasne na podstawie opracowaĔ: Polonica zagraniczne. Bibliografia. 1995, 2000. Red. Danuta Bilikiewicz-Blanc, Warszawa 2001, 2005. 12 Por. St. BaraĔczak, Pegaz zdĊbiaá, Poezja nonsensu a Īycie codzienne, Wprowadzenie w prywatną teoriĊ gatunków, wyd. Puls, Londyn 1995; por. teĪ: K. WierzyĔski, CygaĔskim wozem, wyd. Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1995; S. Piasecki, Bogom nocy równi, wyd. Puls, Londyn 1995.

231 polskim odbiorcom dąĪnoĞci artystycznych máodych poetek niemieckich13. DwujĊzyczną postaü miaá teĪ zbiór wierszy Wisáawy Szymborskiej przygotowany przez jedno z wydawnictw francuskich. W ten sam sposób, tyle Īe w jĊzyku polskim i hebrajskim, ogáoszono w Tel Awiwie utwory poetyckie Maurycego Szymela (1903-1942)14. PowyĪsze preferencje zaznaczaáy siĊ równieĪ u schyáku dekady. Tak np. w 2000 r. Polska Fundacja Kulturalna przypomniaáa twórczoĞü Mariana Hemara (1901-1972), natomiast Oficyna Poetów i Malarzy wydaáa w jĊzyku polskim i angielskim zbiór wierszy Krystyny Bednarczyk (ur. 1923)15. Warto dodaü, iĪ w wersji wielojĊzycznej ogáaszano teĪ wybrane dzieáa literatury staropolskiej. Starannie przygotowane edycje adresowano do specjalistów, zwáaszcza do slawistów w róĪnych krajach Zachodu. Tak np. Váynne Treny Jana Kochanowskiego (1530-1584) ukazaáy siĊ w 1995 r. w trzech róĪnych wydaniach, a wiĊc jako ksiąĪka polsko-francuska oraz dwukrotnie w jĊzyku oryginaáu i w przekáadzie na angielski, wykonanym przez Stanisáawa BaraĔczaka (ur. 1946) i Seamusa Heaney’a (ur. 1939). Podobnie w 2000 r. opublikowano w Niemczech w naukowym opracowaniu RozmyĞlanie przemyskie (wáDĞciwie: RozmyĞlania o Īywocie Pana Jezusa) z XV w. Wydawcy tego apokryfu uwzglĊdnili tekst polski, áaciĔski i niemiecki16. CzĊsto wystĊpowaáy w emigracyjnym repertuarze literackim utwory pisarzy wspóáczesnych – poetów i prozaików miej znanych, naleĪących do Páodszej generacji twórców na obczyĨnie. Odczuwali oni nadal potrzebĊ wyraĪenia w jĊzyku ojczystym wáasnej wizji artystycznej, podzielenia siĊ choüby z niewielką publicznoĞcią wáasnymi refleksjami i odczuciami. PowyĪsze zjawisko wystĊpowaáo nie tylko w wiĊkszych skupiskach polskich w Europie Zachodniej, ale takĪe w krajach odlegáych, zwáaszcza na kontynencie amerykaĔskim, gdzie Ğrodowiska polonijne ulegáy znacznej asymilacji. Technika komputerowa czy tak zwana maáa poligrafia uáatwiaáy szybką publikacjĊ tekstów w niewielkich nakáadach i rozpowszechnianie ich w róĪnych mikroĞrodowiskach.

13 Poetki z ciemnoĞci (Dichterinnen aus dem Dunkel), wyd. Polsko-Niemieckie Towarzystwo Literackie, Berlin 1995 (tekst równolegáy polski i niemiecki). 14 W. Szymborska, Dans le fleuve d'Héraclite (Maison de la Poésie Nord), Beuvry 1995 (tekst francuski i polski); M. Szymel, Matka w zmroku i inne wiersze, wyd. Kontury, Tel Awiw 1995. 15 M. Hemar, Chleb kulikowski. Wiersze, satyry, piosenki. Wyd. 2., Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 2000; K. Bednarczyk: Niedocaáowane szczĊĞcie, wyd. Oficyna Poetów i Malarzy, Londyn 2000 (tekst polski i angielski). 16 Les thrènes de Jean Kochanowski, wyd. Club Polonia Nord , Lille 1995. Collection Bilingue des Classiques Polonais (tekst polski i francuski); J. Kochanowski, Laments. Przeá. Stanisáaw BaraĔczak i Seamus Heanay, wyd. Faber and Faber, London 1995 (tekst polski i angielski); J. Kochanowski, Laments. Przeá. Stanisáaw BaraĔczak i Seamus Heaney. Wyd. Farrar, Straus and Giroux, New York 1995 (tekst polski i angielski); RozmyĞlania przemyskie: transliteracja, transkrypcja, podstawa áaciĔska, niemiecki przekáad. Oprac. Felix Keller i Wacáaw Twardzik. Wyd. Weiher, Freiburg im Breisgau 2000; Monumenta Linguae Slavicae. Dialecti Veteris: Fontes et Dissertationes (tekst polski, áaciĔski i niemiecki).

232 Jest to zjawisko nadal trudno uchwytne (zwáaszcza z krajowej perspektywy) i wymaga dáXĪszej obserwacji. PowyĪszym przedsiĊwziĊciom literackim towarzyszyáy opracowania z zakresu historii literatury polskiej. .Przykáadem tej dąĪnoĞci byáy dwie ksiąĪki poĞwiĊcone twórczoĞci Józefa Mackiewicza (1902-1985) opublikowane przez londyĔską KontrĊ17. Dorobek w tej dziedzinie byá jednak raczej skromny – zwáaszcza w porównaniu z osiągniĊciami z lat piĊüdziesiątych, kiedy to na emigracji, zwáaszcza w „polskim” Londynie, opublikowano wiele oryginalnych, cennych ksiąĪek o tematyce historycznoliterackiej. 4. RóĪnorodne cele poznawcze ksztaátowaáy repertuar ksiąĪek z zakresu historii. Tak np. Polski Instytut Historyczny w Rzymie, korzystający ze wsparcia przez FundacjĊ z Brzezia LanckoroĔskich, kontynuowaá swój wieloletni cykl, poĞwiĊcony publikacji Ĩródeá watykaĔskich związanych z dziejami Polski. Przedmiotem naukowej edycji byáy akta Nuncjatury Papieskiej w Polsce. Ukazaáo siĊ juĪ kilkadziesiąt tomów stanowiących realizacjĊ powyĪszego zamierzenia. Tak np. w 2000 r. wydano tom 57, związany z Achillesem Ratti (1857-1939), pierwszym nuncjuszem w odrodzonej Rzeczypospolitej, póĨniejszym (od 6 lutego 1922 r.) papieĪem Piusem XI18. Zasadniczym jednak tematem, podejmowanym przez wielu emigracyjnych autorów, pozostaáa druga wojna Ğwiatowa. Opisywano udziaá Polskich Siá Zbrojnych w operacjach koalicji antyhitlerowskiej, omawiano zabiegi rządu RP na uchodĨstwie, zmierzające do zapewnienia Polsce wolnoĞci i niepodlegáRĞci w powojennych rozstrzygniĊciach. Przykáadem powyĪszych GąĪHĔ byáa m.in. ksiąĪka Adama Zamoyskiego (ur. 1949) Zapomniane dywizjony lub trzecie wydanie dzieáa Mariana Kukiela (1885-1973) Generaá Sikorski. ĩRánierz i mąĪ stanu Polski walczącej. Obie pozycje opublikowaá w 1995 r. londyĔski Puls19. Niektóre ksiąĪki historyczne z tej dziedziny moĪna okreĞliü jako monografie poszczególnych formacji i jednostek Polskich Siá Zbrojnych, jak np. Pomocnicza SáXĪba Kobiet lub I Dywizja Pancerna gen. Stanisáawa Maczka20. W 2000 r. kontynuowaáa tematykĊ drugiej wojny Ğwiatowej Polska Fundacja Kulturalna, która opublikowaáa kolejny tom opracowania dotyczącego

17 M. Bąkowski, Votum separatum, wyd. Kontra, Londyn 2000; W. Lewandowski, Józef Mackiewicz: artyzm, biografia, recepcja, wyd. Kontra, Londyn 2000. 18 Acta Nuntiaturae Polonae, t. 57: Achilles Ratti (1918-1921). Oprac. Henryk Damian Wojtyski i Stanisáaw Wilk, wyd. Institutum Historicum Polonicum, Romae 2000 tekst áaciĔski, wáoski, niemiecki i polski). 19 A. Zamoyski, Zapomniane dywizjony: losy lotników polskich. Táum. z angielskiego Tomasz Kubikowski. Wyd. Puls, Londyn 1995; M. Kukiel, Generaá Sikorski. ĩRánierz i mąĪ stanu Polski walczącej, wyd. 3., Puls, Londyn 1995. 20 Pomocnicza SáXĪba Kobiet w Polskich Siáach Zbrojnych na Zachodzie, wyd. Koáo Kobiet ĩRánierzy PSZ na Zachodzie, Londyn 1995; B. Korab-Brzozowski, La première division blindée polonaise en Normandie, wyd. Saint Casimir, Paris 1995.

233 strat korpusu oficerskiego w toku dziaáDĔ wojennych21. Wiązaáa siĊ teĪ ĞciĞle z przebiegiem drugiej wojny Ğwiatowej inicjatywa Wiktora Poliszczuka (1925-2008), który w 2000 r. wydaá nakáadem wáasnym drugi tom swego Váynnego opracowania, ukazującego eksterminacjĊ ludnoĞci polskiej na ziemiach poáudniowo-wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej – zbrodnie popeánione przez OUN i UPA22. 5. Zainteresowaniem wydawców, a takĪe odbiorców cieszyáy siĊ opracowania dokumentacyjne, a takĪe wspomnienia indywidualne, poĞwiĊcone ZĊdrówce Polaków róĪnymi szlakami wojennego uchodĨstwa, edukacji PáodzieĪy na drogach tuáaczki, póĨniejszym doĞwiadczeniom wygnaĔczych zbiorowoĞci, osiedlających siĊ w wielu krajach na róĪnych kontynentach. W 2000 r. wiązaáy siĊ z tym wątkiem tematycznym opracowania: Polacy w Indiach 1942-1948 w Ğwietle dokumentów i i wspomnieĔ oraz Drogami Ğwiata do Stowell Park, rzecz wydana w Londynie z przedmową prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego (1919-2010) 23. Publikacji z tego zakresu byáo oczywiĞcie wiĊcej, a przeĪycia wojennych tuáaczy przeplataáy siĊ z dziejami niektórych zbiorowoĞci polonijnych24. Mimo upáywu czasu byáa to nadal literatura ciekawa, odkrywcza, odsáaniająca maáo znane wydarzenia z najnowszych dziejów Polski. Przegląd osiągniĊü wydawniczych nasuwa wniosek, Īe nadal istniaáo silne zapotrzebowanie emigrantów na ten rodzaj piĞmiennictwa. 6. Staáe miejsce w omawianej ofercie zajmowaáy druki religijne. Byáy ZĞród nich wydawane regularnie w Watykanie w wersji polskiej encykliki oraz inne pisma Jana Pawáa II (1920-2005)25. Przygotowywano teĪ monografie

21 T. Kryska-Karski, Straty korpusu oficerskiego 1939-1945. Uzupeánienia, wyd. Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 2000. 22 W. Poliszczuk, Dowody zbrodni OUN i UPA: integralny nacjonalizm ukraiĔski jako odmiana faszyzmu, t. 2: DziaáalnoĞü ukraiĔskich struktur nacjonalistycznych w latach 1920-1999. Nakáad Autora, Toronto 2000. 23 Polacy w Indiach 1942-1948 w Ğwietle dokumentów i wspomnieĔ: praca zbiorowa (red. Leszek Beádowski i in.). Sáowo wstĊpne – ks. praáat Zdzisáaw Peszkowski, wyd. Koáo Polaków z Indii, Londyn 2000; Drogami Ğwiata do Stowell Park. Zespóá red. Krystyna Asipowicz-Tracewska, Barbara Matachniak-Epler, Danuta Oborska-Tworgal. Sáowo wstĊpne b. Prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego, wyd. Koáo Byáych Wychowanek Gimnazjum i Liceum im. I. Paderewskiego w Stowell Park, Londyn 2000. 24 Zob. m.in.: Wyrwane Drzewa: wspomnienia Polek emigrantek, wyd. Australian-Polish Community Services, Footseray 2000; 40 lat Federacji Polek w Kanadzie – Ogniwo nr 3 (Edmonton) 1958-1998: polskoĞü niejedno ma imiĊ. Red. Maria Carlton przy wspóápracy Jadwigi Pierzchajáo, wyd. Federacja Polek w Kanadzie, Edmonton 2000; T. Ziarski-Kernberg, The Polish community in Scotland, wyd. Caldra House, Hove 2000. 25 Zob. m.in. Jan Paweá II papieĪ, Encyklika „Ut unum sint” Ojca ĝwiĊtego Jana Pawáa II o dziaáalnoĞci ekumenicznej, wyd. Libreria Editrice Vaticana, Città del Vaticano 1995; Jan Paweá II papieĪ, List Ojca ĝwiĊtego Jana Pawáa II do kapelanów na Wielki Czwartek 2000 roku, wyd. Libreria Editrice Vaticana, Città del Vaticano 2000.

234 poĞwiĊcone duszpasterstwu emigracyjnemu, m.in. we Francji26. Co pewien czas sporą aktywnoĞü edytorską przejawiaáy na Zachodzie inne oĞrodki religijne (chrzeĞcijaĔskie i niechrzeĞcijaĔskie), zabiegające o pozyskanie nowych wyznawców wĞród polskich odbiorców. 7. Przedmiotem zainteresowania emigracyjnych edytorów byáy nauki spoáeczne, w tym politologia, ekonomia i bieĪąca publicystyka polityczna. Rzadkie, a zarazem wartoĞciowe inicjatywy podejmowaáy w tej dziedzinie zasáXĪone instytucje, np. Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyĨnie. Pod jego auspicjami opublikowano w 2000 r. opracowanie zbiorowe na temat: Kraj i emigracja: bieĪące zagadnienia ekonomiczne, spoáeczne i humanistyczne. Podobnie Polska Fundacja Kulturalna ogáosiáa wówczas wybór tekstów publicystycznych pod znamiennym tytuáem: „Dopóki jest »Dziennik« – jestem”. Starano siĊ w obu dzieáach okreĞliü dalsze relacje miĊdzy dawną emigracją polityczną a nowo powstaáą Trzecią Rzeczpospolitą. Wydano teĪ kilka innych ksiąĪek o charakterze publicystycznym27. 8. Warto teĪ odnotowaü staáą obecnoĞü w omawianym dorobku opracowaĔ jĊzykoznawczych, zwáaszcza sáowników dwujĊzycznych – uniwersalnych i specjalistycznych. W 2000 r. reprezentowaáy ten dziaá piĞmiennictwa sáowniki niemiecko-polskie oraz polsko-niemieckie, a takĪe norwesko-polskie i polsko-norweskie28.Pojawiaáy siĊ teĪ róĪne publikacje z zakresu sztuki, np. eseje o tematyce muzycznej lub katalogi prezentujące ekspozycje historyczne oraz wystawy obrazów polskich malarzy29. 9. KsiąĪki z innych dziedzin, jak filozofia, socjologia, biologia, rolnictwo czy krajoznawstwo (przewodniki), a takĪe bibliografia i informatory ogólne stanowiáy juĪ margines iloĞciowy w polskim ruchu wydawniczym na obczyĨnie.

26 Zob. m.in. KsiĊĪa polscy w duszpasterstwie na terenie Francji poáudniowej 1940-1945 – strefa nie okupowana, wyd. François-Dominique, Paris 1995. Materiaáy do Dziejów Polskiej Misji Katolickiej we Francji. 27 Kraj i emigracja: bieĪące zagadnienia ekonomiczne, spoáeczne i humanistyczne. Red. Zdzisáaw Waáaszewski. Sáowo wstĊpne: Edward Szczepanik, wyd. Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyĨnie, Londyn 2000. Prace III Kongresu Kultury Polskiej na ObczyĨnie; „Dopóki jest „Dziennik” – jestem”. Red. Katarzyna Bzowska, wstĊp Rafaá Habielski, wyd. Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 2000; J. Mondry, W objĊciach geopolityki: Polska, Japonia, Eurazja: publicystyka na áamach „Kultury” 1981-2000. Przedmowa – Prezydent , wyd. Polska Fundacja Kulturalna, Hove 2000. 28 J. Bartoszewska, Kleines Verwaltungswörterbuch… – Maáy sáownik administracyjny niemiecko- polski, polsko-niemiecki, wyd. Ernst-Moritz-Arndt-Universität, Greifswald 2000; ĩ. Wawrzyniak-Soleny, Ordbok polsk-norsk, norsk-polsk – Sáownik polsko-norweski, norwesko- polski, wyd. Ad Infinitum, Oslo 2000. 29 Zob. m.in. After Chopin: essays in Polish music. Red. Maja Trochimczyk, wyd. Polish Music Center at USC, Los Angeles 2000; Bona Sforza – regina di Polonia e duchessa di Bari: catalogo della mostra, wyd. Nova Communicazione, Roma 2000 (tekst równolegáy polski i wáoski); J. FliciĔski [katalog wystawy], wyd. Kunstverein, Karlsruhe 2000 (wspóápraca z Galerią Foksal w Warszawie).

235 Zasáuguje przy tym na wyróĪnienie jeszcze jedna publikacja. W roku 2000 pojawiá siĊ kolejny, siódmy juĪ tom Bibliografii druków polskich i Polski dotyczących, wydanych poza Polską po 1 wrzeĞnia 1939 r. Byáa to konsekwentna kontynuacja zamierzenia naukowego podjĊtego w Wielkiej Brytanii jeszcze w czasie drugiej wojny Ğwiatowej i realizowanego systematycznie po jej zakoĔczeniu przez BibliotekĊ Polską w Londynie. To pionierskie, sumienne opracowanie naleĪy do najwaĪniejszych osiągniĊü nauki polskiej i dziaáalnoĞci wydawniczej na obczyĨnie30.

ZakoĔczenie

Jakie generalne wnioski wynikają z dotychczasowych rozwaĪDĔ? Warto dokonaü zwiĊ]áej rekapitulacji najwaĪniejszych stwierdzeĔ zawartych w tym opracowaniu. 1. Ogólny zasiĊg geograficzny polskiej wytwórczoĞci ksiąĪkowej w diasporze nie ulegaá w latach dziewiĊüdziesiątych XX w. zasadniczym zmianom. Obejmowaá zazwyczaj 14-15 paĔstw poáRĪonych w Europie Zachodniej oraz na kontynencie amerykaĔskim, a takĪe AustraliĊ. Sporadycznie pojawiaáy siĊ inicjatywy edytorskie podejmowane w innych regionach Ğwiata, np. na Bliskim Wschodzie czy w Afryce, ale ich udziaá w ogólnym dorobku pozostawaá pod wzglĊdem iloĞciowym niewielki. 2. Zmniejszyáa siĊ pod koniec XX w. liczba wydawanych ksiąĪek. Byáa prawie trzykrotnie niĪsza w porównaniu z wynikami uzyskanymi w 1990 r. Wiele zasáXĪonych instytucji emigracji niepodlegáRĞciowej zakoĔczyáo juĪ swą dziaáalnoĞü, inne ograniczyáy wáasną wytwórczoĞü do jednego lub dwóch tytuáów rocznie (niekiedy jeszcze rzadziej). W miarĊ upáywu lat odeszáo juĪ na zawsze wielu autorów, a takĪe czytelników wydawanych na obczyĨnie ksiąĪek. 3. NastĊpstwem powyĪszych procesów byáo osáabienie dziaáalnoĞci wydawniczej w czoáowych oĞrodkach kultury polskiej, jak np. Londyn i ParyĪ. Coraz bardziej rozpraszaáa siĊ produkcja ksiąĪek polskich za granicą. PrzytáaczająFą przewagĊ miaáy przedsiĊwziĊcia podejmowane przez róĪne Ğrodowiska i organizacje raz na rok lub raz na kilka lat. W 2000 r. aĪ 86,4% ogólnego dorobku przypadaáo na instytucje, które opublikowaáy od jednego do najwyĪej czterech tytuáów.

30 Z. JagodziĔski, Bibliografia druków polskich i Polski dotyczących wydanych poza Polską po 1 wrzeĞnia 1939 – Bibliography of Books in Polish or relating to Poland Published outside Poland since 1st September 1939, t. 7: 1977-1982 i uzupeánienia do t. 1-6, wyd. Biblioteka Polska. Polski OĞrodek Spoáeczno-Kulturalny, Londyn 2000. O Zdzisáawie JagodziĔskim zob. szerzej: Historia i bibliologia. KsiĊga dedykowana pamiĊci dra Zdzisáawa Konstantego JagodziĔskiego (1927-2001). Red. Janusz FaryĞ i Marek SzczerbiĔski, Gorzów Wlkp. 2005 (druk 2006), s. 375-384.

236 4. Wzrastaáa zarazem liczba ksiąĪek wielojĊzycznych. NajczĊĞciej byáy to dzieáa zawierające wersjĊ polską i obcą, np. angielską, niemiecką lub francuską. PowyĪsze zabiegi edytorskie wiązaáy siĊ czĊsto z publikacją utworów literackich – zarówno dawnych, jak i wspóáczesnych. Niektóre oĞrodki polonijne i emigracyjne caákowicie rezygnowaáy z wersji polskiej i publikowaáy swe teksty wyáącznie w jĊzykach miejscowych. 5. W latach dziewiĊüdziesiątych XX w. zaznaczaáa siĊ wyraĨnie obecnoĞü ksiąĪek powstaáych dziĊki wspóápracy miĊdzy instytucjami w Polsce i na Zachodzie. Byáy to najczĊĞciej dzieáa zawierające referaty z konferencji naukowych, ogáaszane w wersjach oryginalnych – polskiej lub obcojĊzycznej. 6. Technika komputerowa uáatwiaáa publikacjĊ ksiąĪek adresowanych w niewielkim nakáadzie do szczupáych zbiorowoĞci odbiorczych. Byáy to czĊsto utwory literackie, niejednokrotnie wykonywane i rozpowszechniane jako druki bibliofilskie. PowyĪsze inicjatywy pojawiaáy siĊ m.in.. w oĞrodkach polonijnych, w których wygasáa juĪ wczeĞniej regularna produkcja polskich ksiąĪek. 7. W ostatniej dekadzie XX w. nadal utrzymywaáy siĊ pewne staáe preferencje tematyczne w polskiej dziaáalnoĞci wydawniczej na obczyĨnie. Dominowaáy w ogólnym dorobku utwory literackie, opracowania historyczne i relacje wspomnieniowe. Sporo ogáaszano teĪ ksiąĪek religijnych i publicystycznych. Istniaáo wyraĨne zapotrzebowanie na dzieáa jĊzykoznawcze, zwáaszcza sáowniki dwujĊzyczne, uwzglĊdniające zarówno terminologiĊ ogólną, jak i specjalistyczną. Pojawiaáy siĊ teĪ róĪne publikacje z zakresu sztuki. Regularnie, choü w niewielkiej liczbie, wydawano bibliografie oraz informatory ogólne. KsiąĪki z innych dziedzin stanowiáy juĪ niewielką czĊĞü caáej oferty. 8. Dotychczasowe wywody i wnioski pozostają z koniecznoĞci ograniczone. Pozwalają zasygnalizowaü tylko najwaĪniejsze przemiany i zjawiska, wystĊpujące w polskim ruchu wydawniczym na obczyĨnie u schyáku XX w. Poruszone tu sprawy wymagają dalszych, odpowiednio pogáĊbionych badaĔ. Potrzebne jest równieĪ poszerzenie ich zasiĊgu, by ująü emigracyjną wytwórczoĞü ksiąĪkową w ostatnich latach, a wiĊc na początku XXI w., kiedy jeszcze silniej zaznaczyáa siĊ integracja Polski z Zachodem.

237 238 239 240 241 Oskar S. Czarnik

Wydawcy ksiąĪek polskich na obczyĨnie w latach dziewiĊüdziesiątych XX wieku

Polish book publishers abroad in the 1990s.

6áowa kluczowe: Polonia, diaspora, ksiąĪka, wydawnictwa, wydawcy, publikacje

Key words: Polonia, immigration, books, publishers, editors, publications

Streszczenie

TreĞü artykuáu odnosi siĊ do udokumentowania ogromnego dorobku publicystycznego i wydawniczego Polaków Īyjących na obczyĨnie z przyczyn ekonomicznych i politycznych. Jego rozwój nastąpiá w latach drugiej wojny Ğwiatowej w tradycyjnych przedwojennych zbiorowoĞciach polonijnych i w nowych skupiskach powstaáych za przyczyną agresji Niemiec i ZSRR na PolskĊ. Po zakoĔczeniu wojny ruch wydawniczy nie zostaá zakoĔczony, przebiegaá dalej w zmieniających siĊ uwarunkowaniach spoáecznych, politycznych, ekonomicznych i demograficznych.

Summary

The article touches the topic of a great publishing and writing collection of Poles living abroad due to economic and political reasons. The publishing progress began in the years of the Second World War in the traditional settlements of Polish pre-war immigrants and in new places created after the German and Soviet aggression on Poland. After the end of the Second World War, publishing activity did not stop. It carried on in changing social, political, economic and demographic conditions.

242 Dariusz Matelski

WPàYW USTAWODAWSTWA PAēSTWA KOĝCIELNEGO NA PRAWODAWSTWO POLSKIE W ZAKRESIE WYWOZU DZIEà SZTUKI W LATACH 1918-2010

PaĔstwo KoĞcielne juĪ w pierwszym dwudziestoleciu XIX w. wypracowaáo regulacje prawne dotyczące wywozu dzieá sztuki za granicĊ. Regulowaáy to edykty kardynaáów kamerlingów Stolicy Apostolskiej: Giuseppe Doria Pamfili (1751-1816) oraz Bartholomeo Pacca (1756-1844), które staáy siĊ pierwowzorem dla tworzenia siĊ systemu prawnej ochrony zabytków w wiĊkszoĞci krajów europejskich1. Kard. Giuseppe Doria Pamfili 1 paĨdziernika 1802 r. ogáosiá w imieniu papieĪa Piusa VII (1742-1823)2 edykt o ochronie zabytków zwany w historiografii lex Doria Pamfili, w którym zostaáy objĊte troską konserwatorską nie tylko dzieáa sztuki antycznej, ale takĪe te pochodzące z innych epok historycznych. Zabroniono w nim wywozu poza granice PaĔstwa KoĞcielnego rzeĨb, páaskorzeĨb, malarstwa staroĪytnego (greckiego i rzymskiego), zdejmowania z murów mozaik, przenoszenia obelisków, urn, inskrypcji, sarkofagów itp. (art. 11)3. Naruszenie prawa zagroĪone zostaáo karą

1 Zob. J. PruszyĔski, Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna, t. I-II, Kraków 2001; P. Bijak, WartoĞci dziedzictwa kultury europejskiej: przeszáRĞü i teraĨniejszoĞü. Maszynopis rozprawy doktorskiej, Warszawa-PoznaĔ 2009; D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa PaĔstwa KoĞcielnego dla ochrony zabytków w XIX i XX wieku, w: Prawna ochrona zabytków. Red. Teresa Gardocka i Jacek Sobczak, Warszawa 2010, s. 304-338 (tam w aneksie teksty obydwu edyktów). 2 „Pius VII – pisaá Kazimierz Dopieraáa – wiele zdziaáDá dla Rzymu. Podjąá siĊ odnowienia miasta i konserwowaá jego zabytki, m.in. Colosseum, Forum Romanum, áuki Konstantyna i Septymiusza Sewera”. K. Dopieraáa, KsiĊga papieĪy, PoznaĔ 1996, s. 377. „Popieraá artystów, na przykáad CanovĊ, ponownie otworzyá zamkniĊte przez Francuzów kolegia i staraá siĊ uczyniü jeszcze raz Rzym oĞrodkiem sztuki”. J.N.D. Kelly, Encyklopedia papieĪy, Warszawa 1997, s. 425. 3 W artykule 11 czytamy: „Po pierwsze chcemy, by caákowicie zabroniono wywozu z Rzymu i PaĔstwa KoĞcielnego jakichkolwiek rzeĨb, páaskorzeĨb i innych temu podobnych prac przedstawiających postacie ludzkie i zwierzĊce, w marmurze, koĞci sáoniowej i z jakiegokolwiek innego materiaáu tak samo jak malarstwa staroĪytnego, greckiego i rzymskiego, oraz wycinania i zdejmowania z murów mozaik, waz zwanych etruskimi, wyrobów ze szkáa i innych barwnych dzieá, jakichkolwiek reliefów, antycznych waz, szlifowanych klejnotów i kamieni, medalionów, przedmiotów z oáowiu i brązu, i w ogóle tych wszystkich drogocennych przedmiotów, maáych czy duĪych rozmiarów, które znane są pod nazwą antyki, publicznych czy prywatnych, sakralnych czy Ğwieckich, bez Īadnego wyjątku, nawet gdyby chodziáo o pojedyncze fragmenty z których to nadal sztuka i artyĞci czerpią inspiracje a takĪe Īadnego staroĪytnego dzieáa, to grzywny w wysokoĞci piĊciuset dukatów, bolesnymi karami cielesnymi (wedle uznania kardynaáa kamerlinga) lub piĊcioletnim wiĊzieniem (art. 154 i 205). Powoáano urząd Inspektora Sztuk PiĊknych6 oraz Komisarza Zabytków (art. 19)7. PapieĪ Pius VII ustanowiá wówczas rzeĨbiarza Antonio CanovĊ (1757-1822) Inspektorem Generalnym Sztuk PiĊknych w Rzymie8. W dniu 7 kwietnia 1820 r. papieĪ Pius VII zatwierdziá edykt kardynaáa Bartholomeo Pacca zwany w historiografii lex Pacca, który w oparciu o edykt z 1 paĨdziernika 1802 r. okreĞliá zasady ochrony zabytków i dzieá sztuki, tworząc Urząd Kamerlinga (czyli Staáą RadĊ Kamery Apostolskiej) jako najwyĪszego zwierzchnika nad zabytkami9. Staáa Rada Kamery Apostolskiej, której podlegaáy komisje pomocnicze w diecezjach, poddaáa Ğcisáej kontroli kaĪdego wáDĞciciela i posiadacza dzieá sztuki oraz zabytków na terenie PaĔstwa KoĞcielnego, zakazując bez zgody komisji wywoĪenia ich poza obszar paĔstwa (art. 1610, 1711

znaczy tablic czy inskrypcji, obelisków, urn, kandelabrów, Īyrandoli, sarkofagów, urn grzebalnych i tego rodzaju innych staroĪytnych przedmiotów niezaleĪnie z jakiego materiaáu byáyby wykonane, w tym równieĪ prostych wyrobów garncarskich”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1. 4 W artykule 15 czytamy: „Ci, co bĊGą wywoziü z Rzymu lub PaĔstwa KoĞcielnego morzem lub Oądem wczeĞniej wymienione przedmioty, tak jak ci, którzy Ğwiadomie im je sprzedali, jak i poĞrednicy i wspólnicy sprzedaĪy, poza utraceniem samych przedmiotów bĊGą, kaĪdy z osobna, poddani grzywnie piĊciuset dukatów di Camera w záocie, razem z innymi bolesnymi karami cielesnymi wedle waszego uznania, áącznie z piĊcioletnim wiĊzieniem w zaleĪnoĞci od funkcji osób, wagi przedmiotów i od niegodziwoĞci, która towarzyszyáa oszukaĔczemu wywozowi”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1. 5 W artykule 20 czytamy: „Uprzedzicie ich, Īe jakiekolwiek zaniedbanie w wykonywaniu ich waĪnych obowiązków zostanie nieodwoáalnie ukarane utratą stanowiska; jakiekolwiek wykroczenie bĊdzie podlegaáo ciĊĪkim i bardzo ciĊĪkim karom cielesnym wedle waszego uznania; znaczy bez zmniejszania kary”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1. 6 W dziejach ludzkoĞci pierwszą tego typu instytucją byá Urząd Opiekuna Malowideá i Ksiąg ustanowiony w 29 r. p.n.e. na cesarskim dworze chiĔskiej dynastii Han (panującej od roku 206 p.n.e. do roku 220 n.e.). Zob. Tajemnice staroĪytnych cywilizacji, t. 31: Chiny od czasów prehistorycznych do 220 r., czĊĞü II, Inowrocáaw 2010, s. 12. 7 Zob. A. Emiliani, Leggi, bandi e provvedimenti per la tutela dei beni artistici e culturali negli antichi stati italiani 1571-1860, Bologna 1996, s. 85-95 i 100-111. 8 P. Bijak, WartoĞci dziedzictwa kultury europejskiej..., s. 97. 9 M. Weber, Unveräußerliches Kulturgut im national en und internationalen Rechtsverkehr, Berlin- New York 2002, s. 228-231; K. Odendahl, Kulturgüterchutz, Tübingen 2005, s. 37-38. 10 W artykule 16 czytamy: „Komisje zajmą siĊ starannym skontrolowaniem kaĪdego wáDĞciciela i posiadacza, i znajdując poĞród przedmiotów te o wielkim znaczeniu dla sztuki czy nauki, bĊGą one [Komisje – D.M.] musiaáy dostarczyü nam ich dokáadny opis w celu ograniczenia wáDĞcicieli i posiadaczy w dysponowaniu tymi przedmiotami, chyba Īe na terytorium PaĔstwa KoĞcielnego i za naszym pozwoleniem, zarówno by mieü prawo do zakupu dla rządu, a ponad to przypadku przeniesienia wáasnoĞci zarówno sprzedający jak i kupujący bĊGą zobowiązani do zgáoszenia aktu samej sprzedaĪy pod karą utraty przedmiotów z powodu jakiegokolwiek niedopatrzenia”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 2. 11 W artykule 17 czytamy: „Za kaĪdym razem, gdy uznamy to za stosowne, zastrzegamy sobie prawo do wyznaczenia osób o szczególnym naszym zaufaniu do sprawdzenia, czy wymienione

244 i 1812). Dzieáa sztuki sprzedane za zgodą wáadz koĞcielnych obáRĪone zostaáy Fáami wywozowymi (art. 27)13. Nielegalny wywóz zagroĪony zostaá konfiskatą dzieáa sztuki oraz grzywną (art. 33, 49 i 73) – natomiast zniesiono (stosowaną od 1802 r.) karĊ cháosty. Podtrzymano dotychczas obowiązujące prawo o uzyskiwaniu pozwoleĔ na prowadzenie prac archeologicznych oraz prac konserwatorskich (art. 35)14. Dla kontroli realizacji lex Pacca papieĪ Pius IX (1792-1878) powoáDá do Īycia 5 stycznia 1852 r. KomisjĊ Archeologii ChrzeĞcijaĔskiej, a której prerogatywy zakáadaáy dziaáania dla „powiĊkszenia watykaĔskiego zbioru tych zabytków i utworzenia Muzeum. Komisja ta miaáa równieĪ objąü swym protektoratem katakumby i patronowaü badaniom naukowym”15. Edykty kardynaáów Giuseppe Doria Pamfili oraz Bartholomeo Pacca byáy pierwszymi w Ğwiecie aktami prawnymi regulującym integralnie dziedzinĊ ochrony zabytków, które zawieraáy wszystkie elementy wáDĞciwe wspóáczesnemu nam prawu publicznemu16. W paĔstwach europejskich juĪ w XIX w. trwaáy dyskusje nad zastosowaniem analogicznych przepisów o ochronie zabytków i dzieá sztuki, wykorzystując doĞwiadczenia PaĔstwa KoĞcielnego, a nastĊpnie Watykanu. W dniu 24 czerwca 1899 r. ustawĊ o staroĪytnoĞciach17 przyjĊáa Grecja, 31 grudnia 1913 r. ustawĊ o zabytkach historycznych18 Francja, 31 paĨdziernika 1918 r. dekret o opiece nad zabytkami sztuki i kultury19 Polska. Przed odzyskaniem przez PolskĊ niepodlegáRĞci w 1918 r. istniaáa juĪ zorganizowana spoáeczna opieka nad zabytkami20. Jesienią 1918 r.

przedmioty znajdują siĊ u swych wáDĞcicieli i czy zastosowane zostaáy w stosunku do nich normy niniejszej ustawy”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 2. 12 W artykule 18 czytamy: „BĊdzie dozwolone bez ograniczeĔ sprzedaĪ i handel przedmiotami staroĪytnymi i dzieáami sztuki nie uwzglĊdnionymi w art. 7, jeĪeli bĊdzie przeprowadzana na terenie tego Szlachetnego Miasta Rzymu”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 2. 13 W artykule 27 czytamy: „Przedmioty uwzglĊdnione w uprzednich artykuáach 17 i 18 bĊGą obciąĪone takim samym cáem od zabytków w przypadku zezwolenia na ich wywóz”. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 2. 14 A. Emiliani, Leggi, bandi e provvedimenti..., s. 100-111; P. Bijak, WartoĞci dziedzictwa kultury europejskiej..., s. 349-355. 15 J.S. Pasierb, Ochrona zabytków sztuki koĞcielnej, wyd. II poprawione i uzupeánione. Przedmowa Jerzy ĩmudziĔski, Warszawa 1995, s. 21-22. 16 T.T. Chmielecki, La protezione internazionale dei beni culturali e la Chiesa Cattolica, Roma 1996, s. 82-83. 17 Zob. ustawa nr 2646 z 24 czerwca 1899 r. o staroĪytnoĞciach, Silloge nomon, 1899, s. 107. 18 Zob. ustawa z 31 grudnia 1913 r. o zabytkach historycznych, Journal Official de la Republique Francaise, 1913, 343, 56. 19 Zob. Dziennik Praw PaĔstwa Polskiego [Dz. PPP], 1918, nr 16, poz. 36 ; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, WstĊp: Stanisáaw Sierpowski i Dariusz Matelski, PoznaĔ 1988, s. 21-30, dok. 2. 20 Zob. F. Midura, Spoáeczna opieka nad zabytkami na ziemiach polskich do 1918 roku, Warszawa 2004.

245 zagadnieniami tymi zajmowaáo siĊ Ministerstwo WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego, które przygotowaáo dla Rady Regencyjnej stosowane regulacje prawne21. W dniu 31 paĨdziernika 1918 r. ogáoszono dekret Rady Regencyjnej o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, który w artykule 1 stanowiá, Īe „Wszelkie zabytki kultury i sztuki, znajdujące siĊ w granicach paĔstwa polskiego, wpisane do inwentarza zabytków sztuki i kultury, podlegają opiece prawa. NaleĪące do paĔstwa polskiego lub jego obywateli, lub do instytucji polskich zabytki sztuki i kultury, znajdujące siĊ za granicą, mogą byü przedmiotem szczególnych Ğrodków ochrony ze strony wáadzy paĔstwowej polskiej oraz umów miĊdzynarodowych, stosowanie do osobnych w tej mierze postanowieĔ”22. Wprowadzono wówczas pojĊcie zabytków nieruchomych23 i ruchomych24.

21 Pierwszą regulacją prawną odnosząFą siĊ do archiwów byá: Reskrypt Rady Regencyjnej z 31 lipca 1918 r. o organizacji archiwów paĔstwowych i opiece nad archiwaliami, w: D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 9-20, dok. 1. W art. 2 pkt. 5 oraz art. 21-23 powierzono Wydziaáowi Archiwów PaĔstwowych MWRiOP rewindykowanie zbiorów archiwalnych, stanowiących wáasnoĞü paĔstwa polskiego. Zob. D. Matelski, Problemy restytucji polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych, PoznaĔ 2003; tenĪe, GrabieĪ i restytucja polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych, t. I-II, Kraków 2006. 22 Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 21, dok. 2. 23 Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, w art. 12 stanowiá: „Za zabytki nieruchome w myĞl ustawy niniejszej uznane byü mogą: a) jaskinie, grodziska (tzw. szwedzkie góry i okupy), kurhany, mogiáy, usypiska, cmentarzyska, Ğlady osad nawodnych, gáazy ze stopami, misami, krzyĪami, podkowami, baby kamienne itp.; b) budowle zarówno murowane, jak drewniane wraz z przynaleĪnym im otoczeniem (ogrodem, placem), a choüby dochowane w póĨniejszej budowie czĊĞci dawne (prezbiteria, kaplice, wieĪe, bramy, portale, kolumny, drzwi, kominki itp.); dzieáa sztuk plastycznych z architekturą budynku związane (malowidáa Ğcienne, rzeĨby, sztukaterie itp.); c) luĨno stojące pomniki, nagrobki, kapliczki, figury, krzyĪe, kolumny, sáupy graniczne itp.); d) ruiny budowli, pomników i posągów; e) grupy budowli, wybitne pod wzglĊdem estetycznym i znamienne bąGĨ dla caáych miast, osad, wsi, bąGĨ dla ich dzielnic; f) na gruncie dochowane po dziĞ dzieĔ rozplanowania starych miast i dzielnic staromiejskich wraz z dawnymi, historycznymi nazwami ulic i placów; g) ogrody ozdobne oraz aleje, stare cmentarze i przydroĪne drzewa sĊdziwe i okazaáe, otaczające zamczyska, koĞcioáy, kapliczki, figury, cmentarze itp.”. Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 23-24, dok. 2. 24 Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, w art. 18 stanowiá: „Za zabytki ruchome w myĞl ustawy niniejszej uznane byü mogą: a) przedmioty, związane bezpoĞrednio z przeznaczeniem budynku (oátarze, ambony, chrzcielnice, stalle, pomniki, nagrobki, trumny w grobach koĞcielnych wraz z ukrytymi w nich dzieáami pracy rĊcznej, epitafia, tablice, vota, szaty i naczynia obrzĊdowe, dzwony itp.) oraz kolekcje przedmiotów, przechowywanych w muzeach, w skarbcach i skáadach ĞwiątyĔ, w zgromadzeniach cechowych, po magistratach itp.; b) dzieáa sztuk plastycznych: obrazy, rzeĨby, ryciny; c) dzieáa sztuk zdobniczych i kunsztów cechowych: zbroje, orĊĪe, rzĊdy, pojazdy, chorągwie, sztandary, arrasy, dywany, makaty, pasy, kilimy, hafty, koronki, ubiory, meble, sprzĊty, naczynia, zegary, Ğwieczniki, wyroby záotnicze, emalie, szkáo, ceramika, kraty, okucia, zamki, godáa, znaki itp.; d) monety, medale, pieczĊcie, táoki mennicze; e) druki, archiwalia,

246 Interesujące nas zagadnienie wywozu za granicĊ dzieá sztuki uregulowane zostaáo w artykule 19 dekretu, który brzmiaá: „Zabrania siĊ wywozu z granic paĔstwa polskiego zabytków ruchomych i ich czĊĞci”25. RównieĪ art. 26 dekretu zabraniaá wywozu z Polski zabytków archeologicznych pochodzących z miejscowych wykopalisk26. Podobnie jak w przepisach PaĔstwa KoĞcielnego z 1820 r., takĪe przepisy dekretu Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury zabraniaáy samowolnego prowadzenia wykopalisk bez zgody wáadzy konserwatorskiej (art. 23-25). Natomiast przewidywano odszkodowanie przy wywáaszczeniu zabytków nieruchomych i ruchomych (art. 28-33). Analogicznie do przepisów PaĔstwa KoĞcielnego, polski dekret przewidywaá kary aresztu lub grzywny za wykroczenia przeciwko zabytkom sztuki i kultury (art. 34). ZaĞ novum wprowadzonym w prawodawstwie polskim byáy postanowienia artykuáu 35 dekretu, który stanowiá, Īe: „SprzedaĪ, zamiana, zastaw lub darowizna zabytków ruchomych oraz wykopalisk i znalezisk, stanowiących wáasnoĞü gmin, miast, parafii oraz instytucji publicznych, uskuteczniona bez pozwolenia konserwatora, jest niewaĪna”27. W dniu 11 grudnia 1918 r. ogáoszony zostaá dekret tymczasowego naczelnika paĔstwa Józefa Piásudskiego o utworzeniu Ministerstwa Sztuki i Kultury28, do którego zadaĔ – w myĞl artykuáu drugiego – naleĪDáo „zawiadywanie i opieką nad sztuką, literaturą, zabytkami, muzeami sztuki, teatrami i wyksztaáceniem estetycznym narodu”. ZaĞ 17 grudnia ukazaáy siĊ przepisy wykonawcze do dekretu29, których artykuá piąty stanowiá, Īe: „Na Ministra Sztuki i Kultury przechodzą atrybucje Ministra WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego w zakresie opieki nad zabytkami sztuki i kultury,

UĊkopisy zwykáe i ozdobne, oprawy ksiąg; f) ludowe sprzĊty domowe i wyroby przemysáu ludowego”. Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 25-26, dok. 2. 25 Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 26, dok. 2. 26 Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 27, dok. 2. Zob. M. Goáda-Sobczak, W. Sobczak, Ochrona zabytków w polskim prawie karnym, w: Prawna ochrona dóbr kultury. Red. Teresa Gardocka i Jacek Sobczak, ToruĔ 2009, s. 165-193. 27 Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 28-30, dok. 2. 28 Monitor Polski, z 11 grudnia 1918, nr 226; Ministerstwo Kultury i Sztuki w dokumentach 1918-1998. Red. Jerzy Gmurek, Warszawa 1998, s. 21, dok 2; Dz. PPP, 1918, nr 19; Ministerstwo Kultury i Sztuki w dokumentach…, s. 27-28, dok. 5. 29 Monitor Polski, z 17 grudnia 1918, nr 231; Ministerstwo Kultury i Sztuki w dokumentach…, s. 21-22 i 28-29, dok. 2 i 5.

247 w szczególnoĞci wynikające z dekretu o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z dn.[ia] 31 paĨdziernika 1918 r. JednakowoĪ zabytki, mające znaczenie naukowe, a nie artystyczne, pozostają pod opieką i zawiadywaniem Ministra WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego. Do tej kategorii naleĪą zabytki wymienione w ustĊpie a art. 1230 i w ustĊpie d i e art. 1831, oraz wykopaliska i znaleziska, o których mowa w art. 2332 dekretu o opiece nad zabytkami sztuki i kultury. Konserwatorowie [sic!] zabytków sztuki i kultury, bĊGąc w ogóle urzĊdnikami podwáadnymi Ministrowi Sztuki i Kultury i sáXĪbowo wyáącznie od nich zaleĪni, speániają wszakĪe w zakresie wyĪej wyszczególnionych dziedzin zarządzenia Ministra WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego, który zachowuje w tym zakresie atrybucje swoje, wynikające z dekretu o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z dnia 31 paĨdziernika 1918 r. Do Ministra WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego naleĪy w dalszym ciągu udzielanie pozwoleĔ na prywatne poszukiwania archeologiczne, o których mowa w art. 2533 dekretu o opiece nad zabytkami sztuki i kultury”. Muzea polskie mogáy takĪe korzystaü z przepisów dekretu naczelnika paĔstwa z 7 lutego 1919 r. o organizacji archiwów paĔstwowych i opiece nad archiwaliami, w zakresie dotyczącym przechowywania dokumentów i manuskryptów odnoszących siĊ do posiadanych w zbiorach dzieá sztuki i kultury34.

30 Art.12 a brzmiaá: „jaskinie, grodziska (tzw. szwedzkie góry i okopy), kurhany, mogiáy, usypiska, cmentarzyska, Ğlady osad nawodnych, gáazy ze stopami, misami, krzyĪami, podkowami, baby kamienne itp.”. Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 23, dok. 2. 31 Art. 18 brzmiaá: „d) monety, medale, pieczĊcie, táoki mennicze; e) druki, archiwalia, rĊkopisy zwykáe i ozdobne, oprawy ksiąg”. Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 25-26, dok. 2. 32 Art. 23 brzmiaá: „Za zabytki tej kategorii [wykopaliska i znaleziska – D.M.] są uwaĪane: a) wykopaliska, Ğwiadczące o dawnej kulturze (groby, pola urn i urny, narzĊdzia kamienne, wyroby kruszcowe i szklane, tkaniny, ceramika, monety, broĔ itp.); b) znaleziska przypadkowe na powierzchni ziemi lub na dnie zbiorników wody, mające cechy dawnej kultury, z rodzaju wyĪej wymienionych, oraz takie, jak skarby i archiwalia, ukryte w murach, puszkach, skrytkach itp.”. Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 27, dok. 2. 33 Art. 25 brzmiaá: „Wszelkie prywatne poszukiwania archeologiczne wymagają pozwolenia Ministra W. R. i O. P. i podlegają jego kontroli”. Dekret Rady Regencyjnej z 31 paĨdziernika 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz. Urz. MWRiOP, 1918, nr 7, poz. 2; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 27, dok. 2. 34 Dz. PPP, 1919, nr 14, poz. 182; D. Matelski, Dzieje archiwistyki polskiej. Wybór Ĩródeá, t. I, s. 31-40, dok. 3.

248 Dla zabezpieczenia dzieá sztuki i kultury na terenie paĔstwa polskiego, minister sztuki i kultury Zenon Przesmycki (1861-1944)35 w dniu 5 kwietnia 1919 r. wydaá rozporządzenie w przedmiocie organizacji urzĊdów konserwatorskich36, którego art. 2 stanowiá, Īe: „OpiekĊ nad zabytkami sztuki i kultury w poszczególnych okrĊgach sprawuje konserwator zabytków sztuki i kultury” 37. Dekret paĨdziernikowy 1918 r. zostaá zastąpiony 6 marca 1928 r. rozporządzeniem prezydenta Rzeczypospolitej o opiece nad zabytkami38. Novum legislacyjnym byáa rezygnacja z dotychczasowego podziaáu zabytków sztuki i kultury na: zabytki ruchome i nieruchome oraz wykopaliska i znaleziska, zastąpione pojĊciem „zabytki”, do których zaliczono „kaĪdy przedmiot tak nieruchomy, jak ruchomy, charakterystyczny dla pewnej epoki, posiadający wartoĞü artystyczną, kulturalną, historyczną, archeologiczną lub paleontologiczną, stwierdzoną orzeczeniem wáadzy paĔstwowej, i zasáugujący wskutek tego na zachowanie” (art. 1)39. JednoczeĞnie w artykule piątym

35 Herbu Paprzyca, pseud. Miriam, Jan ĩagiel, poeta, táumacz, krytyk literacki i artystyczny okresu 0áodej Polski, przedstawiciel parnasizmu, autor m.in. zbioru poezji Z czary máodoĞci (1893), Wáumaczyá m.in. wiersze Rimbauda, Poego, Mallarmégo, dramaty Maeterlincka. Zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Zenon_Przesmycki; Z. Przesmycki (Miriam), Wybór pism krytycznych. Opracowaáa Ewa Korzeniewska, t. I-II, Warszawa 1967; G. Legutko, Zenon Przesmycki (Miriam) – propagator literatury europejskiej, Kielce 2000; G.P. Bąbiak, Metropolia i zaĞcianek: w krĊgu „Chimery” Zenona Przesmyckiego, Warszawa 2002; B. Koc, Zenon Przesmycki - humanista przeáomu XIX i XX wieku, Warszawa 2007. 36 Monitor Polski, z 9 kwietnia 1919, nr 81; Ministerstwo Kultury i Sztuki w dokumentach…, s. 34-35, dok. 10. 37 TegoĪ samego dnia ukazaáo siĊ rozporządzenie ministra sztuki i kultury w przedmiocie wpisania zabytków sztuki i kultury do inwentarza, Monitor Polski, z 9 kwietnia 1919, nr 81; Ministerstwo Kultury i Sztuki w dokumentach…, s. 36-37, dok. 11. 38 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 39 W myĞl art. 2 „Za zabytki mogą byü w szczególnoĞci uznane: 1) jaskinie i groby wraz z przedproĪami; grodziska (horodyszcza, »zamczyka«, piákalnie, tzw. szwedzkie góry, okopy, szaĔce i waáy); Ğlady osad lądowych i nawodnych; cmentarzyska szkieletowe i ciaáopalne, »pola urnowe« oraz poszczególne groby, kurhany, mogiáy, kopce; kopalnie przedhistoryczne (krzemienia, soli, bursztynu, miedzi, Īelaza i barwników mineralnych); piece garncarskie i piece do wytapiania metali; krĊgi kamienne i kamienie ustawiane; figury kamienne przedhistoryczne (tzw. baby kamienne i posągi bóstw) i gáazy obrabiane (Īarna, gáazy ze znakami, ze stopami, misami, krzyĪami, podkowami, doákami itp.); 2) budowle zarówno murowane, jak drewniane, wraz ze wszelkimi szczegóáami architektury i dekoracji Ğciennej oraz z otoczeniem (ogrodem, placem), a takĪe dochowane w póĨniejszej budowie czĊĞci dawne (prezbiteria, kaplice, wieĪe, bramy, portale, kolumny, drzwi, kominki itp.); 3) luĨno stojące pomniki, nagrobki, kapliczki, figury, krzyĪe, kolumny, sáupy graniczne itp.; 4) ruiny budowli, pomników i posągów; 5) grupy budowli, wybitne pod wzglĊdem estetycznym i znamienne bąGĨ dla caáych osad, miast, wsi, bąGĨ dla ich dzielnic; 6) na gruncie dochowane rozplanowania starych miast i dzielnic staromiejskich; 7) ogrody ozdobne, oraz aleje cmentarne i przydroĪne, drzewa sĊdziwe i okazaáe itp.; 8) przedmioty, związane bezpoĞrednio z przeznaczeniem budynku (oátarze, ambony, chrzcielnice, stalle, pomniki, nagrobki w grobach koĞcielnych wraz z ukrytymi w nich dzieáami pracy rĊcznej, epitafia, tablice, vota, szaty i naczynia obrzĊdowe, dzwony itp.); 9) dzieáa sztuk

249 zaznaczono, Īe „OpiekĊ nad zabytkami sprawują wáadze konserwatorskie. :áadzami konserwatorskimi w pierwszej instancji są wojewódzkie wáadze administracji ogólnej. Wáadzą konserwatorską drugiej instancji jest Minister WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego”40. Ponadto w artykule tym postanowiono, Īe „W odniesieniu do staroĪytnoĞci, dzieá sztuki, dokumentów archiwalnych i rĊkopisów, posiadających wartoĞü historyczną lub artystyczną, znajdujących siĊ w katolickich koĞcioáach i lokalach koĞcielnych, wáadzą konserwatorską są komisje mieszane Ğwiecko-duchowne41, mianowane przez ZáDĞciwego biskupa w porozumieniu z Ministrem WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego”42. W rozporządzeniu MWRiOP z 19 grudnia 1925 r. w sprawie komisji mieszanych dla ochrony zabytków sztuki i kultury, znajdujących siĊ w katolickich koĞcioáach i lokalach koĞcielnych, ewentualny wywóz dzieáa sztuki regulowaá § 10, o treĞci: „Zabytki ruchome koĞcielne nie mogą byü niszczone, usuwane, sprzedawane, zamienione, przerabiane, odnawiane lub rekonstruowane bez pozwolenia komisji mieszanej konserwatorskiej. PrzewoĪenie wyĪej wymienionych zabytków na wystawy publiczne wymaga równieĪ pozwolenia komisji”43. Interesujące nas zagadnienie ewentualnego wywozu dzieá sztuki i kultury za granicĊ poruszone zostaáo w art. 17 rozporządzenia z 6 marca 1928 r., który stanowiá, Īe „JeĪeli zabytkom, naleĪącym do osób wymienionych w art. 1344,

plastycznych: obrazy, rzeĨby, ryciny; 10) dzieáa sztuk zdobniczych i kunsztów cechowych, zbroje, orĊĪe, rzĊdy, pojazdy, chorągwie, sztandary, arrasy, dywany, makaty, pasy, kilimy, hafty, koronki, ubiory, meble, sprzĊty, naczynia, zegary, Ğwieczniki, wyroby záotnicze, emalie, szkáo, ceramiki, kraty, okucia, zamki, godáa, znaki itp.; 11) monety, medale, pieczĊcie, táoki mennicze; 12) druki, archiwalia, rĊkopisy zwykáe i ozdobne, autografy, oprawy ksiąg; 13) ludowe sprzĊty domowe i wyroby przemysáu ludowego; 14) wykopaliska i znaleziska przedhistoryczne i archeologiczne; 15) wykopaliska i znaleziska paleontologiczne; 16) kolekcje przedmiotów, przechowywanych w muzeach, bibliotekach, w skarbcach i skáadach ĞwiątyĔ, zgromadzeniach cechowych, urzĊdach samorządowych, chociaĪby poszczególne przedmioty kolekcji same przez siĊ nie miaáy wartoĞci artystyczno-historycznej”. Ponadto w art. 2 czytamy: „Dokumenty, mające w myĞl prawa kanonicznego charakter tajny, a w szczególnoĞci przechowywane w tajnych archiwach biskupich, oraz przedmioty specjalnego kultu religijnego np. obrazy cudowne wyjĊte Vą z pod dziaáania niniejszego rozporządzenia”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 40 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 41 Zob. Rozporządzenie Ministerstwa WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego z 19 grudnia 1925 r. w sprawie komisji mieszanych dla ochrony zabytków sztuki i kultury, znajdujących siĊ w katolickich koĞcioáach i lokalach koĞcielnych, Dz. U. RP, 1926, nr 6, poz. 35. 42 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 43 Dz. U. RP, 1926, nr 6, poz. 35. Szczegóáowe ustalenia w tej kwestii miĊdzy strona koĞcielną a Ministerstwem WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego zapadáy podczas konferencji w dniu 14 kwietnia 1926 r. Zob. S. àukomski, Konkordat zawarty dnia 10 lutego 1925 roku pomiĊdzy Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską, àomĪa 1934, s. 133-135. 44 Art. 13 brzmiaá: „Zarządy związków komunalnych, gmin wyznaniowych, osób prawnych koĞcielnych i zakonnych KoĞcioáa katolickiego, wszelkie w ogóle korporacje publiczno-prawne, jak równieĪ stowarzyszenia, posiadające osobowoĞü prawną, które mają na celu opiekĊ nad

250 grozi niebezpieczeĔstwo zniszczenia, uszkodzenia lub niedozwolonego wywozu za granicĊ, a zwáoka mogáaby spowodowaü niepowetowaną szkodĊ, wáadze konserwatorskie mają prawo, niezaleĪnie od zarządzeĔ, wydawanych na zasadzie art. 1645, wydawaü zarządzenia, zmierzające do zapobieĪenia wywozowi zabytku za granicĊ, a nawet wziąü zabytki, o które chodzi, czasowo w zarząd paĔstwowy, w szczególnoĞci przenieĞü je do muzeów lub bibliotek paĔstwowych lub publicznych, a to aĪ do usuniĊcia powyĪszego niebezpieczeĔstwa [podkreĞl. – D.M.]”46. RównieĪ w artykule 21 postanowiono, Īe „Zabytki nie mogą byü wywoĪone z granic paĔstwa polskiego bez zezwolenia wáadzy konserwatorskiej pierwszej instancji”47. Rozporządzenie wprowadzaáo takĪe sankcje karne. W artykule 35 czytamy, Īe „Winni nie zawiadomienia wbrew art. 1348 wáDĞciwych wáadz konserwatorskich o zdarzeniach, które wywaráy ujemny wpáyw na konserwacjĊ zabytków, bĊGą karani grzywną do 300 záotych”49, zaĞ w artykule 36 postanowiono, iĪ „Winni naruszenia przepisów art. 1450, 25 ustĊp pierwszy51 i 2652 ulegnie karze aresztu do 4 tygodni albo grzywny do 500 záotych”53.

zabytkami, obowiązane są zawiadomiü wáDĞciwe wáadze konserwatorskie pierwszej instancji o bĊGących w ich posiadaniu przedmiotach, co do których zachodzą dane, Īe mają wartoĞü zabytkową, jak równieĪ o wszelkich zdarzeniach, które wywaráy ujemny wpáyw na konserwacjĊ tych przedmiotów”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 45 Art. 16 brzmiaá: „WáDĞciciel (posiadacz) zabytku winien utrzymywaü go w naleĪytym stanie. :áadza konserwatorska moĪe nakazaü osobom prawnym, wymienionym w art. 13, dokonywanie potrzebnych robót konserwatorskich, i przedsiĊwziĊcie wszelkich Ğrodków niezbĊdnych dla zabezpieczenia naleĪących do nich zabytków na koszt wáasny oraz wyznaczaü w tym celu terminy. W stosunku do innych osób wáadza konserwatorska moĪe zarządziü dokonanie takich robót i przedsiĊwziĊcie takich Ğrodków – w braku przyzwolenia wáDĞciciela (posiadacza) – jedynie na koszta paĔstwa”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 46 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 47 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. JednoczeĞnie ustawodawca w art. 22 postanowiá, Īe „Wymienione w art. 2 przedmioty, przywiezione z zagranicy, przez przeciąg lat piĊciu od daty przywozu nie podlegają przepisom niniejszego rozporządzenia”. TamĪe. 48 Zob. przypis 43. 49 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 50 Art. 14 brzmiaá: „Zabytków nie wolno burzyü, rozkopywaü, niszczyü, przerabiaü, odnawiaü, rekonstruowaü, zabudowywaü, zdobiü, uzupeániaü, ani przewoziü bez uprzedniego zezwolenia Záadzy konserwatorskiej pierwszej instancji”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 51 Art. 25 brzmiaá: „WáDĞciciele, dzierĪawcy lub posiadacze gruntów, na których odkryto wykopaliska lub znaleziska (punkty 14 i 15 art. 2) jak równieĪ ci, którzy odkrycia dokonali, i kierownicy robót, podczas których na wykopaliska natrafiono, obowiązani są niezwáocznie zawiadomiü o tym wáadzĊ konserwatorska pierwszej instancji. Wáadza konserwatorska wyda celem zabezpieczenia wykopalisk lub znalezisk stosowne zarządzenia, a w szczególnoĞci zarządziü moĪe wstrzymanie robót lub okreĞliü sposób ich dalszego prowadzenia”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 52 Art. 26 brzmiaá: „Poszukiwania archeologiczne i paleontologiczne wymagają zezwolenia wáadzy konserwatorskiej pierwszej instancji i podlegają jej kontroli”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 53 Art. 25 brzmiaá: „WáDĞciciele, dzierĪawcy lub posiadacze gruntów, na których odkryto wykopaliska lub znaleziska (punkty 14 i 15 art. 2) jak równieĪ ci, którzy odkrycia dokonali,

251 Nielegalnemu wywozowi zabytku za granicĊ poĞwiĊcono odrĊbny artykuá 40 rozporządzenia z 6 marca 1928 r., o treĞci: „Winny wywozu lub usiáowania wywozu zabytku z granic paĔstwa bez zezwolenia wymaganego niniejszym rozporządzeniem, ulegnie karze aresztu do trzech miesiĊcy lub karze grzywny do 5000 záotych54. Nadto moĪna orzec konfiskatĊ zabytku na rzecz jednego z muzeów paĔstwowych, a w razie jeĞli zostaá on wywieziony za granicĊ, naleĪy orzec na rzecz Skarbu PaĔstwa karĊ pieniĊĪQą, równająFą siĊ wartoĞci wywiezionego zabytku”55. Byáo to wiĊc nawiązanie do przepisów lex Doria Pamfili z 1802 r. (art. 15)56. Aby nadaü rozporządzeniu z 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami wyáączną moc prawną na obszarze paĔstwa polskiego (a wiĊc odwoáując wszelkie regulacje wáadz austriackich, niemieckich i rosyjskich – publikowane i niepublikowane), ustawodawca w ustĊpie drugim art. 47 postanowiá, LĪ „W chwili wejĞcia w Īycie niniejszego rozporządzenia tracą moc obowiązująFą wszystkie przepisy prawne, dotyczące opieki nad zabytkami”57. Ponadto moĪna byáo odwoáDü siĊ do kodeksu karnego z 1932 r. (zwanego Kodeksem Makarewicza), wprowadzonego rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r.58, który w art. 257 przewidywaá kary

i kierownicy robót, podczas których na wykopaliska natrafiono, obowiązani są niezwáocznie zawiadomiü o tym wáadzĊ konserwatorska pierwszej instancji. Wáadza konserwatorska wyda celem zabezpieczenia wykopalisk lub znalezisk stosowne zarządzenia, a w szczególnoĞci zarządziü moĪe wstrzymanie robót lub okreĞliü sposób ich dalszego prowadzenia”. Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. 54 Dla porównania litr mleka kosztowaá wówczas okoáo 40 groszy, kilogram ziemniaków okoáo 10 groszy, kilogram soli okoáo 80 groszy, a kilogram cukru okoáo 3,50 zá. Zob. Z. Landau, J. Tomaszewski, Zarys historii gospodarczej Polski 1918-1939, Warszawa 1999, s. 189 i 194. ZaĞ pensja miesiĊczna nauczyciela szkoáy Ğredniej (gimnazjum i liceum) wynosiáa okoáo 400 zá, a dniówka robotnika rolnego okoáo 1 zá + deputat w páodach rolnych. 55 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. ZaĞ art. 42 stanowiá: „W razie, gdy czyn, podlegający ukaraniu w myĞl niniejszego rozporządzenia, jest zagroĪony w innych przepisach karą surowszą, stosuje siĊ te przepisy”. TamĪe. 56 Zob. przypis 3. 57 Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265. Rozporządzenie podpisali: Ignacy MoĞcicki (prezydent Rzeczypospolitej), Józef Piásudski (prezes Rady Ministrów i minister spraw wojskowych), (wicepremier), Sáawoj Felicjan Skáadkowski (minister spraw wewnĊtrznych), August Zaleski (minister spraw zagranicznych), Gabriel Czechowicz (minister skarbu), Aleksander Meysztowicz (minister sprawiedliwoĞci), Gustaw Dobrucki (minister wyznaĔ religijnych i oĞwiecenia publicznego), Karol Niezabytowski (minister rolnictwa), Eugeniusz Kwiatkowski (minister przemysáu i handlu), Paweá Romocki (minister komunikacji), JĊdrzej Moraczewski (minister robót publicznych), Stanisáaw Jurkiewicz (minister pracy i opieki spoáecznej), Witold Staniewicz (minister reform rolnych), Bogusáaw MiedziĔski (minister poczt i telegrafów). Zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pierwszy_rz%C4%85d_J%C3%B3zefa_Pi% C5%82sudskiego 58 Dz. U. RP, 1932, nr 60, poz. 571.

252 za przywáaszczenie mienia ruchomego59. ZaĞ rozporządzenie Rady Ministrów z 23 wrzeĞnia 1932 r. o sposobie chronienia przedmiotów zabytkowych bĊGących ZáasnoĞcią paĔstwa60, w §6 nakazywaáo chronienie zabytków i dzieá sztuki EĊGących wáasnoĞcią paĔstwa. Ustawa z 18 marca 1932 r. o dobrach skonfiskowanych przez byáe rządy zaborcze uczestnikom walk niepodlegáRĞciowych61 przewidywaáa wydanie ich rodzinom lub spadkobiercom uczestników powstania listopadowego (1830/31) i styczniowego (1863/64), nie wprowadzając zastrzeĪenia Īe nie wolno ich wywoziü poza granice paĔstwa polskiego. Kolejnym aktem prawnym byáa ustawa z 25 stycznia 1933 r. o zmianie rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami62. Wprowadzono wówczas uzupeánienie artykuáu 21 stanowiący o zakazie wywoĪenia dzieá sztuki za granicĊ bez zezwolenia wáadzy konserwatorskiej pierwszej instancji (czyli wojewódzkiego lub okrĊgowego konserwatora zabytków)63. Dokonano nawiązania – w odniesieniu do kaucji i opáat wywozowych – do postanowieĔ artykuáu 15 i 20 lex Doria Pamfili z 1802 r. oraz artykuáów 16-18 lex Pacca z 1820 r.64. Na podstawie ustawy z 28 marca 1933 r. o opiece nad muzeami publicznymi65 ministrowi wyznaĔ religijnych i oĞwiecenia publicznego powierzono nad muzeami publicznymi66 opiekĊ i nadzór w zakresie naukowym, artystycznym, technicznym i organizacyjnym (art. 2), a jego organem doradczym i opiniodawczym zostaáa nowo powoáana PaĔstwowa Rada Muzealna (art. 3). Rada wyraĪDáa opinie takĪe w sprawie zabytków wywoĪonych poza granice paĔstwa polskiego. Powoáanie PaĔstwowej Rady Muzealnej byáo nawiązaniem

59 W artykule 257 czytamy: „§ 1. Kto zabiera innej osobie cudze mienie ruchome w celu przywáaszczenia podlega karze wiĊzienia do lat 5”. Dz. U. RP, 1932, nr 60, poz. 571. 60 Dz. U. RP, 1932, nr 89, poz. 750. 61 Dz. U. RP, 1932, nr 24, poz. 189. 62 Dz. U. RP, 1933, nr 10, poz. 62; M. Goáda-Sobczak, W. Sobczak, Ochrona zabytków w polskim prawie karnym..., s. 167. 63 P. Dobosz, Administracyjnoprawne instrumenty ksztaátowania ochrony zabytków, Kraków 1997, s. 214-217. OkrĊgowe komisje konserwatorskie utworzono na podstawie rozporządzenia z 15 stycznia 1931 r., Dz. U. RP, 1931, nr 16, poz. 84. Zob. takĪe instrukcjĊ MWRiOP z 2 czerwca 1930 r. okreĞlająFą prawa i obowiązki konserwatorów jako fachowych organów wojewódzkich wáadz administracji ogólnej, Monitor Polski, 1930, nr 156, poz. 239. 64 Zob. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1 i 2. 65 Dz. U. RP, 1933, nr 32, poz. 279. UstawĊ podpisali: Ignacy MoĞcicki (prezydent Rzeczypospolitej), (premier), Józef Piásudski (minister spraw wojskowych) i Janusz JĊdrzejewicz (minister wyznaĔ religijnych i oĞwiecenia publicznego). 66 Artykuá 5 ustawy z 28 marca 1933 r. wyáączyá spod kompetencji ministra wyznaĔ religijnych i oĞwiecenia publicznego Muzeum Wojska i Wielkopolskie Muzeum Wojska, nad którymi opiekĊ sprawowaá wyáącznie minister spraw wojskowych. Dz. U. RP, 1933, nr 32, poz. 279.

253 do utworzonej na podstawie lex Pacca z 1820 r. –Staáej Rady Kamery Apostolskiej, a od 1852 r. – Komisji Archeologii ChrzeĞcijaĔskiej. ZbliĪające siĊ zagroĪenie wojną w 1939 r. spowodowaáo przyjĊcie przez sejm ustawy z 30 marca 1939 r. o wycofaniu urzĊdów, ludnoĞci i mienia z zagroĪonych obszarów paĔstwa67, która przewidywaáa, Īe ochrona mienia moĪe nastąpiü albo przez jego zabezpieczenie na miejscu, albo przez ewakuacjĊ. Nie przewidywano wówczas wywozu dzieá sztuki poza granice Polski68. ZaĞ rozporządzenie Gáównego Komisarza Ewakuacyjnego pák. Ludwika BociaĔskiego (1892-1970) o organizacji ochrony zabytków na obszarze operacyjnym, wydane zostaáo dopiero 5 wrzeĞnia 1939 r. i nie zdąĪono go ogáosiü ani w „Dzienniku Ustaw”, ani w „Monitorze Polskim”69.

67 Dz. U. RP, 1939, nr 29, poz. 197. Szczegóáowe rozporządzenie w tej kwestii premier i minister spraw wewnĊtrznych gen. Sáawoj Felicjan Skáadkowski ogáosiá dopiero 2 sierpnia 1939 r. Zob. Dz. U. RP, 1939, nr 82, poz. 531. Czasu na wprowadzenie go w Īycie pozostaáo wiĊc niewiele. 68 Do najwaĪniejszych z 280 ewakuowanych zabytków sztuki naleĪDáy: 1. Przedmioty stanowiące ZáasnoĞü PaĔstwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu (251 pozycji): kolekcja arrasów flamandzkich z XVI w. (142 sztuki), Szczerbiec (miecz koronacyjny królów polskich) i szereg insygniów królewskich, chorągwie, zbroje, gobeliny, rzĊdy na konie; 2. Depozyty záRĪone w PaĔstwowych Zbiorach Sztuki na Wawelu: arras z XV w., „Rycerz z àabĊdziem” – wáasnoĞü O.O. Augustianów w Krakowie; tarcza (kaákan), rząd na konia – depozyt Henryka JasioĔskiego; zbroja polska z XVII w. – wáasnoĞü Franciszki Potockiej; haftowany czaprak na konia – ZáasnoĞü Moniki KoĞcielskiej; rząd na konia – wáasnoĞü Marii Szembekowej; dwa rzĊdy na konia – wáasnoĞü Adama Potockiego; záoty kubek – depozyt Jadwigi Tarnowskiej; 3. WáasnoĞü Zamku Królewskiego w Warszawie: beráo akwamarynowe Stanisáawa Augusta, áDĔcuch orderu Oráa Biaáego, miecz ceremonialny orderu ĝwiĊtego Stanisáawa, modlitewnik królowej Bony, serwis zabytkowy w dwóch szkatuáach; 4. WáasnoĞü Polskiej Akademii UmiejĊtnoĞci: portret Jerzego Saskiego pĊdzla Lucasa Cranacha (má.); 5. WáasnoĞü Muzeum w Kórniku: peána zbroja husarska, 2 pistolety, karabela, koáczuga, koncerz, 2 olstry; 6. WáasnoĞü Biblioteki Narodowej w Warszawie: 16 rĊkopisów rewindykowanych w latach 1922-24 z ZSRR (w tym m.in. Rocznik ĝwiĊtokrzyski i Kronika Kadáubka), Psaáterz FloriaĔski, Kazania ĝwiĊtokrzyskie, Godzinki N.M. Panny (2 sztuki), Kodeks Heilsberski, teka rĊkopisów Fryderyka Chopina; 7. WáasnoĞü Biblioteki Kapituáy w Pelplinie: Biblia Gutenberga, Psaáterz z XVI w. z miniaturami. Zob. D. Matelski, Ewakuacja i straty dóbr kultury zachodniej i centralnej Polski w 1939 roku, „Zapiski Historyczne”, t. LXVIII, 2003, z. 1, s. 59-78; tenĪe, GrabieĪ i restytucja…, t. I, s. 301-322; tenĪe, tenĪe, Losy polskiego dziedzictwa kultury w przededniu wojny i we wrzeĞniu 1939 roku, w: Problemy historii wojskowoĞci w kraju i na obczyĨnie po wrzeĞniu 1939 roku. Studia historyczne i politologiczne. Tom dedykowany pamiĊci nestora historyków polskich profesora Józefa Jasnowskiego (1906-2009). Red. Leonard Nowak, Marek SzczerbiĔski i Grzegorz Wieczorek. Wyd. Zamiejscowy Wydziaá Kultury Fizycznej PoznaĔskiej AWF w Gorzowie Wielkopolskim, Gorzów Wielkopolski 2010, s. 397-421. 69 Tekst rozporządzenie zob. Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Ministerstwo WyznaĔ Religijnych i OĞwiecenia Publicznego (1918-1939), sygn. 7054, s. 317-235; J. PruszyĔski, Dziedzictwo kultury Polski…, t. I, s. 409. Por. Ministerstwo Kultury i Sztuki w dokumentach…, s. 184-185.

254 * * * Ustanowienie przez Krajową RadĊ Narodową nowych wáadz polskich w Lublinie w lipcu 1944 r. pod nazwą Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) wpáynĊáo na wydanie nowych regulacji prawnych. Wynikaáy one gáównie ze strat poniesionych przez PolskĊ w wyniku okupacji ziem polskich w latach 1939-194570. Pierwszym aktem prawnym nowych wáadz byá dekret PKWN z 27 wrzeĞnia 1944 r. o zakresie dziaáania i organizacji Resortu OdszkodowaĔ Wojennych71, w którego ustĊpie 1 art. 1 okreĞlono, Īe do zakresu dziaáania Resortu OdszkodowaĔ Wojennych naleĪy: „(1) ustalenie i oszacowanie szkód wojennych, jakie poniosáy: paĔstwo, samorządy, osoby fizyczne i prawne w dziedzinie dóbr materialnych i kulturalnych wskutek obecnej wojny i barbarzyĔskich zbrodni niemiecko-faszystowskich; (2) udziaá w akcjach zmierzających do uzyskania odszkodowaĔ wojennych od Niemców i ich sprzymierzeĔców; (3) udziaá w miĊdzynarodowych akcjach i organizacjach odbudowy i pomocy związanych ze sprawą szkód wojennych”. ZaĞ rozporządzeniem kierownika Reportu Kultury i Sztuki Wincentego Rzymowskiego (wydanym w porozumieniu z kierownikiem Resortu Administracji Publicznej Stanisáawem Kotek-Agroszewskim) z 5 paĨdziernika 1944 r. o utworzeniu organów kultury i sztuki przy urzĊdach wojewódzkich i starostwach powiatowych72, w §2 przekazano im nadzór nad galeriami sztuki, zbiorami i muzeami. W dniu 1 marca 1946 r. ukazaá siĊ dekret o rejestracji i zakazie wywozu dzieá sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej73, który nakáadaá na posiadacza obowiązek zarejestrowania dzieáa sztuki lub przedmiotu (art. 1). Interesujące nas zagadnienie zawarte zostaáo w artykule 3, który stanowiá, Īe: „Zakazuje siĊ wywozu poza granice paĔstwa polskiego bez zezwolenia dzieá sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej”. ZaĞ w artykule 4 czytamy,

70 Zob. D. Matelski, Polskie dobra kultury pod okupacją niemiecką (1939-1945), „Studia nad Faszyzmem i Zbrodniami Hitlerowskimi”, 2003, t. XXVI, s. 285-332; tenĪe, Polityka okupanta niemieckiego wobec polskich dóbr kultury (1939-1945), „Archiwa, Biblioteki i Muzea KoĞcielne”, t. 80 (2003), 2004, s. 203-248; tenĪe, Przygotowania rządu RP na uchodĨstwie do restytucji dóbr kultury polskiej zagrabionych przez okupantów w latach 1939-1945, w: Historia i archiwistyka. Studia z dziejów Polski, Polonii i archiwistyki. KsiĊga dedykowana doktorowi Romanowi Nirowi. Red. Janusz FaryĞ, Dariusz A. Rymar i Marek SzczerbiĔski, Gorzów Wielkopolski 2004, s. 279-304; tenĪe, Losy polskich dóbr kultury w Rosji i ZSRR, PoznaĔ 2003; tenĪe, Problemy restytucji polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych, PoznaĔ 2003; tenĪe, Polityka Niemiec wobec polskich dóbr kultury w XX wieku, ToruĔ 2005 (wyd. II poprawione, ToruĔ 2007); tenĪe, GrabieĪ i restytucja polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych, t. I-II, Kraków 2006. 71 Dz. U. RP, 1944, nr 7, poz. 30. 72 Dz. U. RP, 1944, nr 7, poz. 37. 73 Dz. U. RP, 1946, nr 14, poz. 99.

255 Īe „Obowiązek rejestracji i zakaz wywozu nie dotyczy dzieá twórców Īyjących i przedmiotów sztuki stosowanej, wytworzonych po dniu 9 maja 1945 r. oraz druków pochodzących z czasu po r. 180074. Od zakazu wywozu moĪe zwalniaü poszczególne rodzaje dzieá sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej [–] minister kultury i sztyki, a minister RĞwiaty – poszczególne rodzaje druków, archiwaliów i rĊkopisów”. Z kolei artykuá piąty posiadaá nastĊpująFą treĞü: „Zezwolenia na wywóz dzieáa sztuki plastycznej albo przedmiotu o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej udziela minister kultury i sztuki. Minister kultury i sztuki moĪe udzieliü zezwolenia na wywóz dzieáa sztuki lub przedmiotu, okreĞlonego w ust. 1, pod warunkiem sprowadzenia go z powrotem do kraju w oznaczonym terminie. Minister kultury i sztuki moĪe prawo udzielania zezwoleĔ na wywóz przekazaü w drodze rozporządzenia podlegáym organom. Uprawnienia ministra kultury i sztuki, objĊte niniejszym artykuáem, przysáugują w zakresie druków, archiwaliów i rĊkopisów ministrowi oĞwiaty”75.

Wówczas ustawodawca ogáosiá w artykule 9 dekretu, Īe moc obowiązująFą utraciáy artykuáy 21 i 40 rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej z 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami (Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265) z póĨniejszymi zmianami (Dz. U. RP, 1933, nr 10, poz. 62;

74 W dniu 14 stycznia 1947 r. minister kultury i sztuki w porozumieniu z ministrem administracji publicznej oraz ministrem ziem odzyskanych wydaá rozporządzenie w sprawie rejestracji dzieá sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej (Dz. U. RP, 1947, nr 34, poz. 155), w którym przesunąá w §1 cezurĊ czasową z roku 1800 na rok 1830 (wybuch powstania listopadowego) dla rejestrowanych przedmiotów o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej. JednoczeĞnie w §2 okreĞliá, Īe „Ruchomymi dzieáami sztuki plastycznej bąGĨ przedmiotami o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej w rozumieniu §1 niniejszego rozporządzenia są w szczególnoĞci: 1) dzieáa sztuk plastycznych: obrazy, rzeĨby, ryciny; 2) dzieáa sztuk zdobniczych i kunsztów cechowych: zbroje, orĊĪe, rzĊdy, pojazdy, chorągwie, sztandary, arrasy, dywany, makaty, pasy, kilimy, hafty, koronki, ubiory, meble, sprzĊty, naczynia, zegary, Ğwieczniki, wyroby záotnicze, emalia, szkáo, ceramika, kraty, okucia, zamki, godáa, znaki itp.; 3) monety, medale, pieczĊcie, táoki mennicze; 4) wykopaliska i znaleziska przedhistoryczne i archeologiczne; 5) rĊkopisy iluminowane, artystyczne oprawy ksiąg; 6) pamiątki narodowe i historyczne”. JednoczeĞnie zobowiązano muzea do wpisania w inwentarze wszystkich posiadanych zbiorów. Do rozporządzenia doáączono zaáącznik z nazwiskami 54 artystów polskich, których prace obowiązkowo muszą byü uwzglĊdnione w rejestracji. Dz. U. RP, 1947, nr 34, poz. 155, s. 544-545. Rozporządzenie z 14 stycznia 1947 r. zostaáo w §4 ustĊp 3 zmienione rozporządzeniem ministra kultury i sztuki z 12 marca 1951 r. (Dz. U. RP, 1951, nr 23, poz. 181) nadając mu brzmienie: „Terminy przewidziane w ust. 2 nie mają zastosowania w przypadkach, gdy dzieáo sztuki lub przedmioty wymienione w §1 zostaną sprzedane lub oddane w komis instytucjom albo przedsiĊbiorstwom uspoáecznionym, uprawnionym do ich zakupu lub przyjĊcia do komisowej sprzedaĪy. W tych przypadkach uprawniona instytucja albo przedsiĊbiorstwo dokonają same zarejestrowania w terminie wskazanym w §5”. Dz. U. RP, 1951, nr 23, poz. 181, s. 218. 75 Dz. U. RP, 1946, nr 14, poz. 99.

256 nr 82, poz. 599 art. XII76; z 1934 nr 110, poz. 976, art. 6477) w zakresie objĊtym przepisami niniejszego dekretu78. Byáo to zerwanie na 18 lat z prawodawstwem zachodnioeuropejskim, wyrosáym w oparciu o lex Doria Pamfili z 1802 r. oraz lex Pacca z 1820 r. Wzorowano siĊ wówczas na prawodawstwie radzieckim, które przewidywaáo penalizacje czyli uznanie kaĪdego czynu zabronionego za przestĊpstwo. Prace nad nową regulacją prawną o ochronie dóbr kultury prowadzone byáy na przeáomie lat piĊüdziesiątych i szeĞüdziesiątych. Ich zwieĔczeniem byáa ustawa z 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i muzeach79, która uchyliáa dotychczasowe przepisy prawne, a mianowicie rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej z 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami, ustawĊ z 28 marca 1933 r. o opiece nad muzeami publicznymi, oraz dekret prezydenta KRN z 1 marca 1946 r. o rejestracji i zakazie wywozu dzieá sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartoĞci artystycznej, historycznej lub kulturalnej. Novum byáo zastąpienie okreĞlenia „zabytki” przez wprowadzenie – wzorowanego na prawodawstwie Trzeciej Rzeszy – pojĊcia „dobra kultury” (Kulturgüter)80, przez które rozumiano: „kaĪdy przedmiot ruchomy lub nieruchomy, dawny lub wspóáczesny, mający znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego ze wzglĊdu na jego wartoĞü historyczną, naukową lub artystyczną” (art. 2).

76 Artykuá XII rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej z 27 paĨdziernika 1933 r., przepisy wprowadzające kodeks zobowiązaĔ, brzmiaá: „Art. 20 rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami (Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265) otrzymuje brzmienie nastĊpujące: »Skarbowi PaĔstwa sáXĪy prawo pierwokupu co do sprzedawanego przez wáDĞciciela zabytku ruchomego lub nieruchomego«”. Dz. U. RP, 1933, nr 82, poz. 599, s. 1494. 77 Art. 64 rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej z 28 grudnia 1934 r. o unormowaniu ZáDĞciwoĞci wáadz i trybu postĊpowania w niektórych dziaáach administracji paĔstwowej, brzmiaá: „W rozporządzeniu prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami (Dz. U. RP, 1928, nr 29, poz. 265), wprowadza siĊ nastĊpujące zmiany: 1) w artykule 8 wyrazy »byü upowaĪnione powiatowe wáadze administracji ogólnej przez ministra wyznaĔ religijnych i oĞwiecenia publicznego w porozumieniu z ministrem spraw wewnĊtrznych«, zastĊpuje siĊ wyrazami: »te wáadze upowaĪniü powiatowe wáadze administracji ogólnej«; 2) w art. 12, ust. 1 wyrazy: »ministra wyznaĔ religijnych i oĞwiecenia publicznego« zastĊpuje siĊ wyrazami: »wáadzy konserwatorskiej pierwszej instancji«; 3) w art. 25, ust. 2 po wyrazach: »wáadza konserwatorska« wstawia siĊ wyrazy: »lub z jego upowaĪnienia powiatowa wáadza administracji ogólnej«”. Dz. U. RP, 1934, nr 110, poz. 976, s. 2275. 78 Dekret z 1 marca 1946 r. podpisali: Bolesáaw Bierut (prezydent KRN), Edward Osóbka- Morawski (premier), Leon Kruczkowski (wiceminister kultury i sztuki), Leon Chajn (wiceminister sprawiedliwoĞci), Czesáaw Wycech (minister oĞwiaty) i Leon Kurowski (wiceminister skarbu). Dz. U. RP, 1946, nr 14, poz. 99, s. 182. 79 Dz. U. RP, 1962, nr 10, poz. 48. 80 Pierwszym badaczem, który zwróciá na to uwagĊ byá prof. Jan PruszyĔski (1941-2008), w swoim monumentalnym dziele pt. Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna, t. I, Kraków 2001, s. 66-68. Po raz pierwszy pojĊcie „dobro kultury” pojawiáo siĊ 22 sierpnia 1933 r. w ustawie o Izbie Kultury Rzeszy (Die Reichskulturkammer), której przewodniczyá dr Joseph Goebbels (1897-1945).

257 W Rozdziale VII ustawy okreĞlono zasady wywozu dóbr kultury za granicĊ. Zawarte w rozdziale XIII ustawy z 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i muzeach przepisy karne odnosiáy siĊ do nielegalnego wywozu dzieá sztuki za granicĊ. Regulowaá to artykuá 74, który stanowiá: „1. Kto bez zezwolenia wywozi zabytek za granicĊ lub po wywiezieniu za granicĊ nie sprowadza go do kraju w terminie ustalonym w zezwoleniu, podlega karze wiĊzienia do lat 5 i grzywny. 2. JeĪeli sprawca dziaáa nieumyĞlnie, podlega karze aresztu do 6 miesiĊcy lub grzywny do 20 000 zá. 3. Sąd moĪe orzec przepadek zabytku, choüby nie byá wáasnoĞcią sprawcy [podkreĞl. – D.M.]”; jak równieĪ artykuá 76: „1. Kto zbywa lub poĞredniczy w zbyciu zabytku, jeĪeli na podstawie towarzyszących okolicznoĞci powinien przypuszczaü, Īe nabywca zamierza wywieĨü go za granicĊ bez zezwolenia, w razie gdy wywóz lub jego usiáowanie rzeczywiĞcie nastąpiáy, podlega karze aresztu do 2 lat i grzywny. 2. Nie podlega karze, kto o transakcji wymienionej w ust. 1 zawiadomiá organy sáXĪby konserwatorskiej dostatecznie wczeĞnie, aby moĪna byáo zapobiec wywozowi” 81. Byáo to ponowne nawiązanie – w odniesieniu do kar za nielegalny wywóz – do postanowieĔ artykuáu 15 i 20 lex Doria Pamfili z 1802 r. oraz artykuáów 16-18 oraz 33, 49 i 73 lex Pacca z 1820 r.82, a zerwanie z prawodawstwem radzieckim z okresu stalinowskiego.

* * * Osobnymi uregulowaniami – przy braku znormalizowanych prawnie (konkordatowo) stosunków miĊdzy Polską Rzeczpospolitą Ludową a KoĞcioáem rzymskokatolickim – byáy instrukcje Komisji Episkopatu Polski do Spraw Sztuki KoĞcielnej z 16 kwietnia 1966 r. o ochronie zabytków i kierunkach rozwoju sztuki koĞcielnej, z 17 czerwca 1970 r. w sprawie konserwacji i zabezpieczania zabytków sztuki koĞcielnej, oraz z 25 stycznia 1973 r. pt. Normy postĊpowania w sprawie sztuki koĞcielnej83. Instrukcja z 1973 r. w § 2 stanowiáa, Īe „Stosownie do kanonu 1281 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego [Benedykta XV z 1917 r. – D.M.] nie wolno sprzedawaü, darowaü, zamieniaü lub przenosiü na inne miejsce obrazów cennych ze wzglĊdu na kult religijny lub wartoĞü artystyczną bez zezwolenia Stolicy Apostolskiej. Kwalifikacji wartoĞci artystycznej przedmiotów dokonuje Komisja”, a w § 3, iĪ „Przedmioty cenne tzw. „res preciosae” pozostające w uĪytku KoĞcioáa nie mogą byü sprzedawane bez zgody Stolicy Apostolskiej. W razie kierowania takiego wniosku o sprzedaĪ ordynariusze winni doáączyü w tym wzglĊdzie opiniĊ Diecezjalnej Komisji do

81 Dz. U. RP, 1962, nr 10, poz. 48, s. 60. 82 Zob. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1 i 2. 83 Cz. Krakowiak, L. Adamowicz, Dokumenty duszpastersko-liturgiczne Episkopatu Polski (1966-1993), cz. V: Sztuka, Lublin 1994, s. 301-309 i 311-330.

258 Spraw Sztuki”. Ponadto w § 16 czytamy: „Obiekty wycofane z bezpoĞredniego kultu lub dekoracji wnĊtrza koĞcielnego naleĪy umieĞciü w osobnych i zabezpieczonych pomieszczeniach jako zaczątek Kolekcji Parafialnej lub Klasztornej, albo oddaü do Muzeum Diecezjalnego”. ZaĞ w § 32 pieczĊ nad sztuką koĞcielną powierzono ordynariuszowi diecezji, którego organem wykonawczym byá Referat do Spraw Sztuki, kierowany przez konserwatora diecezjalnego, którym powinien byü specjalista, dysponujący fachową wiedzą i doĞwiadczeniem w sprawach sztuki. Z kolei w 1987 r. Episkopat Polski wydaá „Wskazania konserwatorskie Komisji do spraw sztuki koĞcielnej”, zakazując niszczenia i sprzedaĪy nieprzydatnych w liturgii paramentów koĞcielnych (kielichów, monstrancji, obrazów itp.) oraz zalecając ich przekazanie do muzeum diecezjalnego84. Z tegoĪ samego roku pochodziáa takĪe „Instrukcja Komisji Episkopatu do Spraw Sztuki KoĞcielnej w sprawie ochrona cmentarzy”, zakazują wywozu pomników nagrobnych, krzyĪy, obelisków i innych obiektów o charakterze zabytkowym i historycznym, nakáadając na proboszczów obowiązek opieki nad nimi i ich zabezpieczenia przed zniszczeniem (odnosiáo siĊ to do zabytków wszystkich wyznaĔ chrzeĞcijaĔskich!)85. Konkordat miĊdzy Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską z 28 lipca 1993 r. (ratyfikowany 23 lutego 1998 r.) w art. 25 stanowiá, Īe „W kaĪdej diecezji komisja powoáana przez biskupa diecezjalnego bĊdzie wspóápracowaü z wáDĞciwymi wáadzami paĔstwowymi w celu ochrony znajdujących siĊ w obiektach sakralnych i koĞcielnych dóbr kultury o ogólnonarodowym znaczeniu oraz dokumentów archiwalnych o wartoĞci historycznej i artystycznej”86. Nie poruszono natomiast zagadnienia ich wywozu poza granice paĔstwa polskiego. Nad ochroną koĞcielnych dzieá sztuki czuwa Rada ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturalnego Konferencji Episkopatu Polski87.

84 TamĪe, s. 331-341. 85 TamĪe, s. 343-348. 86 Dz. U. RP, 1998, nr 51, poz. 318. 87 Zob. E. Michalewicz, Prawo kanoniczne w sáXĪbie ochrony zabytków sakralnych, w: Ars sacra et restauratio. Red. Jerzy Kowalczyk, Warszawa 1992, s. 48-51; J. Krukowski, KoĞcióá i paĔstwo. Podstawy relacji prawnych, Lublin 2000; M. LeszczyĔski, Ochrona zabytków sztuki sakralnej w Ğwietle aktualnego prawa KoĞcioáa katolickiego, „Muzealnictwo”, 2008, t. 49, s. 79-88.

259 * * * Ustawa z 21 listopada 1996 r. o muzeach88 zagadnienie wywozu muzealiów (czyli – zgodnie z art. 1, pkt. 2 – rzeczy ruchome i nieruchomoĞci wpisane do inwentarza muzealiów) za granicĊ porusza jedynie w artykule 29, który odnosi siĊ do przenoszenia muzealiów za zgodą dyrektora Muzeum w przypadku: 1) wypoĪyczenia innemu muzeum; 2) potrzeby konserwacji, badaĔ lub zapewnienia bezpieczeĔstwa; 3) ekspozycji na wystawach; 4) w innych uzasadnionych przypadkach – za zgodą podmiotu, który utworzyá muzeum (tj. naczelnych i centralnych organów administracji rządowej, wojewodów, gminy, związku komunalnego, osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nie posiadającej osobowoĞci prawnej)89. W ustawie z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami90 wywóz zabytków za granicĊ uregulowany zostaá w rozdziale piątym. Natomiast w rozdziale szóstym zatytuáowanym „Restytucja zabytków wywiezionych niezgodnie z terytorium paĔstwa czáonkowskiego Unii Europejskiej” w artykuáach 62-70 precyzyjnie okreĞlono zagadnienie zwrotu nielegalnie wywiezionego zabytku. Wolą ustawodawcy: „Restytucja polega na podejmowaniu czynnoĞci przez wáDĞciwe organy paĔstwa czáonkowskiego Unii Europejskiej, na wniosek innego paĔstwa czáonkowskiego, z terytorium którego wywieziono niezgodnie z prawem zabytek, mających na celu odnalezienie, zabezpieczenie i umoĪliwienie odzyskania tego zabytku” (art. 62, ust. 1). Odnosiáo siĊ to do zabytków wywiezionych po dniu 31 grudnia 1992 r. (art. 62, ust. 2)91.

88 Dz. U. RP, 1997, nr 5, poz. 24. Zob. M. Drela, Dobro kultury jako przedmiot ochrony prawnorzeczowej, „PaĔstwo i Prawo”, 2002, nr 11, s. 56 in.; M. Bojarski, W. Radecki, Pozakodeksowe prawo karne, t. III, PrzestĊpstwa w dziedzinie: porządku publicznego, wyborów, polityki i inicjatywy ustawodawczej, pracy i ubezpieczeĔ spoáecznych, kultury i wáasnoĞci intelektualnej. Komentarz, Warszawa 2003, s. 340-356 (tam szczegóáowo omówiono zagadnienia związane z wywozem dóbr kultury za granicĊ). 89 Dz. U. RP, 1997, nr 5, poz. 24, s. 49-50 i 52. Zob. W. Páywaczewski, Zorganizowany przemyt dzieá sztuki, w: Kryminologiczne i prawne aspekty przestĊpczoĞci zorganizowanej. Red. Andrzej Marek i Wiesáaw Páywaczewski, Szczytno 1992, s. 88-95; A. Gerecka-ĩRá\Ĕska, Restytucja dóbr kultury a wolny rynek, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, r. 58, 1996, z. 2; D. Wencel, Kontrola wywozu dóbr kultury w Ğwietle ustawodawstwa Unii Europejskiej oraz przepisów polskich, „Monitor Prawa Celnego”, 1999, nr 3; K. GoáĊbiowski, Reglamentacja wywozu dzieá sztuki i zabytków w prawie polskim – próba oceny, „Studia Prawnicze”, 2001, nr 3-4. 90 Dz. U. RP, 2003, nr 162, poz. 1568. UĪyte w ustawie okreĞlenie zabytek oznaczaáo nieruchomoĞü lub rzecz ruchomą, ich czĊĞci lub zespoáy bĊGące dzieáem czáowieka lub związane z jego dziaáalnoĞcią i stanowiące Ğwiadectwo minionej epoki, bąGĨ zdarzenia, których zachowanie leĪy w interesie spoáecznym ze wzglĊdu na posiadane wartoĞci historyczne, artystyczne lub naukowe (art. 3, pkt 1). 91 Dz. U. RP, 2003, nr 162, poz. 1568, s. 11157-11159.

260 W odniesieniu do kaucji i opáat wywozowych – byáo to nawiązanie do postanowieĔ artykuáu 15 i 20 lex Doria Pamfili z 1802 r. oraz artykuáów 16-18 lex Pacca z 1820 r.92 Przepisy powyĪsze zostaáy znowelizowane ustawą 24 lutego 2006 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami93, dostosowując ustawodawstwo polskie do prawodawstwa Unii Europejskiej94. W latach 2009-2010 trwaáy w sejmie i senacie prace legislacyjne dotyczące nowelizacji ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Ostateczny ksztaát nadano jej 18 marca 2010 r. przyjmując poprawki Senatu z 12 marca tegoĪ roku (druk sejmowy nr 2059)95. OdnoĞnie wywozu zabytków poza granice paĔstwa stosowne artykuáy otrzymaáy zaktualizowane sformuáowanie96. Nastąpiáo takĪe przerzucenie odpowiedzialnoĞci z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na Gáówny Urząd Ceá w zakresie ochrony dzieá sztuki przed wywozem za granicĊ97. Jest to nawiązanie – w odniesieniu do kaucji i opáat wywozowych – do postanowieĔ artykuáu 15 i 20 lex Doria Pamfili z 1802 r. oraz artykuáów 16-18 lex Pacca z 1820 r.98

* * * W wiekach XX i XXI ustawodawstwo polskie nawiązaáo w swych zapisach dotyczących opieki nad zabytkami sztuki i kultury, w tym równieĪ

92 Zob. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1 i 2. 93 Dz. U. RP, 2006, nr 50, poz. 362. 94 D. Matelski, Restytucja polskich dóbr kultury w Ğwietle prawodawstwa miĊdzynarodowego przed i po wejĞciu Polski do Unii Europejskiej, w: Problemy bezpieczeĔstwa Polski w XXI wieku. Red. Wiesáaw Háadkiewicz i Marek SzczerbiĔski, Zielona Góra – Gorzów Wlkp. 2009, s. 479-497; tenĪe, Ochrona dziedzictwa kultury w prawodawstwie miĊdzynarodowym po II wojnie Ğwiatowej, w: JakoĞü wobec wyzwaĔ i zagroĪHĔ XXI wieku. Red. Renata Reclik i Andrzej Zduniak, PoznaĔ 2010, s. 321-332 [http://konferencja.21.edu.pl/publikacje/8/1/T1_R4_7_ MATELSKI%20Gariusz.pdf (18.01.2011)]. Zob. W. Paczuski, Handel dzieáami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005; Prawna ochrona dziedzictwa kultury. Red. Janusz Kaczmarek, Kraków 2006; K. Zeidler, Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007; Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego. Red. Wojciech SzafraĔski i Katarzyna ZalasiĔska, t. I-III, PoznaĔ 2007-2009; Leksykon prawa ochrony zabytków. Red. Kamil Zeidler, Warszawa 2010. 95 http://www.senat.gov.pl/k7/dok/sejm/050/2059.pdf (10 kwietnia 2010). 96 Ustawa z 18 marca 2010 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz o zmianie niektórych innych ustaw, Dz. U. RP, 2010, 75, poz.474.[http://infor.pl/skany/spis.php? rodzaj=dzu&rok=2010&num=75&poz=474&str=0001 (10.04.2010)]. 97 MoĪe to powodowaü róĪnego rodzaju komplikacje i nieporozumienia, gdyĪ ograniczenie ze wzglĊdu na wiek np. monet w Ğwietle przepisów ustawy moĪe spowodowaü zatrzymanie jednodolarówek sprzed drugiej wojny Ğwiatowej, które w USA są nadal prawnym Ğrodkiem Sáatniczym, a w Ğwietle prawodawstwa polskiego uwaĪane mogą byü za numizmaty podlegające ochronie prawnej! 98 Zob. D. Matelski, Znaczenie prawodawstwa…, aneks 1 i 2.

261 interesującego nas zagadnienia wywozu dzieá sztuki za granicĊ do prawodawstwa PaĔstwa KoĞcielnego ujĊtego w lex Doria Pamfili z 1 paĨdziernika 1802 r. oraz lex Pacca z 7 kwietnia 1820 r., które byáy pionierskimi aktami prawnymi regulującym integralnie dziedzinĊ ochrony zabytków. Prawodawstwo polskie od zarania niepodlegáRĞci wprowadziáo w tym zakresie przepisy prawne odnoszące siĊ do ochrony dziedzictwa kultury99, które odpowiadaáy wspóáczesnemu i Ğwiatowemu prawu publicznemu.

99 Przez dziedzictwo kultury rozumiemy – za Janem PruszyĔskim – „zasób rzeczy nieruchomych i ruchomych wraz ze związanymi z nim wartoĞciami duchowymi, zjawiskami historycznymi i obyczajowymi uznawanymi za podstawĊ ochrony prawnej dla dobra konkretnego spoáeczeĔstwa i jego rozwoju oraz dla przekazania ich nastĊpnym pokoleniom, z uwagi na zrozumiaáe i akceptowane wartoĞci historyczne, patriotyczne, religijne, naukowe i artystyczne, mające znaczenie dla toĪsamoĞci i ciąJáRĞci rozwoju politycznego, spoáecznego i kulturalnego, dowodzenia prawd i upamiĊtniania wydarzeĔ historycznych, kultywowania poczucia piĊkna i wspólnoty cywilizacyjnej”. J. PruszyĔski, Dziedzictwo kultury. Teorie. Dylematy restytucji, „Przegląd Wschodni”, t. VIII, 2002, z. 2 (30), s. 360; tenĪe, Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna, t. I-II, Kraków 2001.

262 Dariusz Matelski

Wpáyw ustawodawstwa PaĔstwa KoĞcielnego na prawodawstwo polskie w zakresie wywozu dzieá sztuki w latach 1918-2010

The impact of the legislation of the Papal States on the Polish legislation concerning the export of works of art 1918-2010

6áowa kluczowe: PaĔstwo KoĞcielne, Watykan, prawo, dzieáa sztuki

Key words: Papal States, Vatican, law-making, works of art

Streszczenie

PaĔstwo KoĞcielne wypracowaáo na początku XIX w. regulacje prawne odnoszące siĊ do ochrony zabytków i wywozu dzieá sztuki. Jak uzasadnia autor artykuáu, staáy siĊ one impulsem dla wiĊkszoĞci krajów europejskich, skáaniających siĊ ku analogicznym decyzjom. Polska podejmowaáa je od zarania niepodlegáRĞci w 1918 r. i doskonaliáa prawo w zakresie ochrony dzieá sztuki w okresie po zakoĔczeniu drugiej wojny Ğwiatowej, czerpiąc wzoru z prawa Watykanu.

Summary

At the beginning of the 19th century, the Papal States created legal regulations concerning the protection of monuments and the export of works of art. As the author of the article shows, the regulations became an impulse for the majority of European states that implemented the solutions into their own legal systems. Poland followed the pattern since regaining its independence in 1918 and mastered the law concerning the protection of works of art after the Second World War, also drawing from the Vatican legislation.

263 264 III

Artykuáy biograficzne

Biographical Articles 266 Jerzy Romanowicz

KONTRADMIRAà JERZY TUMANISZWILI (1916-2010)

Los sprawiá, Īe Jerzy Tumaniszwili urodziá siĊ 21 czerwca 1916 r. w Moskwie1. Byá synem gruziĔskiego ksiĊcia Pawáa Tumanoffa- Tumaniszwilego, marszaáka szlachty gruziĔskiej, i Polki, Jadwigi z domu Szyszko. W listopadzie 1922 r. wraz z rodzicami uchodzącymi przed bolszewikami przybyá do Polski. Na początku rodzina zamieszkaáa w ĝwidrze niedaleko Otwocka. Matka prowadziáa tam pensjonat dla letników. Ojciec w 1924 r. zostaá prezesem, finansowanego przez polski rząd, emigracyjnego Komitetu GruziĔskiego. W 1926 r. przenieĞli siĊ do Warszawy, do kamienicy przy ulicy PiĊknej 21. Wtedy máody Jerzy zacząá uczĊszczaü do Gimnazjum im. Stefana Batorego. Z czasem jego ojciec straciá intratną posadĊ, poniewaĪ nie zostaá wybrany na funkcjĊ prezesa na nastĊpną kadencjĊ. W poszukiwaniu pracy wyjechaá do ParyĪa, a Jerzy z matką przenieĞli siĊ do Wilna. Mieszkali tam do 1933 r., kiedy jego przyrodni brat Kazimierz Kontraadmiraá w st. spocz. Trojnowski skoĔczyá prawo i zostaá komornikiem Jerzy Tumaniszwili w 2008 r. w Augustowie. To on postanowiá sprowadziü (zdjĊcie w zbiorach autora) rodzinĊ2. Tak Jerzy trafiá do matematyczno- przyrodniczego Gimnazjum MĊskiego im. Karola Brzostowskiego w Suwaákach. W gimnazjum zostaá prezesem koáa jĊzyka francuskiego, prowadzonego przez panią Wasilewską, a takĪe kierownikiem StraĪy Przedniej, organizacji charytatywnej pomagającej máodzieĪy pochodzącej z ubogich polskich i Īydowskich rodzin. NaleĪDá do szkolnego chóru rewelersów, który dawaá duĪo koncertów. DziĊki tym wystĊpom moĪna byáo zdobywaü fundusze na dziaáalnoĞü

1Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum gen. Sikorskiego w Londynie (dalej: IPMS), sygn. MAR. A.V. 12/210, Zeszyt ewidencyjny Jerzego Tumaniszwilego. 2 Wkrótce rodzina wyprowadziáa siĊ do Woákowyska. pomocową. Wpadá teĪ na odwaĪny pomysá kajakowej wyprawy z Suwaák do GdaĔska3. „To byáy ostatnie wakacje przed maturą – wspominaá po latach Jerzy Tumaniszwili. WypáynĊliĞmy we czterech, dwoma kajakami. Trasa biegáa Czarną HaĔczą, jeziorami do Kanaáu Augustowskiego, potem Biebrzą do Narwi, stamtąd na Bug, a potem juĪ Wisáą aĪ do Baátyku. Trzy tygodnie machania wiosáami, mnóstwo dramatycznych chwil, ale udaáo siĊ. To chyba wówczas powaĪnie zacząáem myĞleü o zostaniu marynarzem”4. NajwyraĨniej przeĪycia wyprawy kajakowej od Czarnej HaĔczy do Baátyku tak gáĊboko wryáy siĊ w pamiĊü Jerzego, Īe postanowiá wáDĞnie z morzem związaü swoje dorosáe Īycie. Po zdaniu w maju 1935 r.5 matury wstąpiá do Marynarki Wojennej, korzystając z umowy polskich siá zbrojnych z gruziĔskim generaáem Aleksandrem Zachariadze6. Po zdaniu trudnego egzaminu konkursowego zostaá przyjĊty na wydziaá morski Szkoáy PodchorąĪych Marynarki Wojennej (SPMW) w Toruniu7, której siedzibą byáy tzw. Koszary Racáawickie. Wówczas przyjĊto na ten wydziaá 28 osób8. Po umundurowaniu i ostrzyĪeniu „na zero” kandydatów przewieziono na Oksywie w celu odbycia przeszkolenia rekruckiego. Kurs ten byá dla przyszáych podchorąĪych najciĊĪszą próbą charakteru. Jak wspominaá Andrzej .áopotowski, jeden z ówczesnych podchorąĪych tego rocznika, „…kurs rekrucki zrzuciá nas z niebiosów na ziemiĊ. Kiedy staliĞmy w szeregach na bacznoĞü, nasz nowy dowódca, bosmanmat, potĊĪnym gáosem powiedziaá: – Ludzie, wyĞcie nie Vą ludzie. JesteĞcie teraz marynarze! Podczas tego kursu odbywaáo siĊ ksztaátowanie naszych charakterów, jednak bez niszczenia naszego czáowieczeĔstwa”9. Od 23 lipca 1935 r. do 15 paĨdziernika 1938 r. Jerzy Tumaniszwli byá Váuchaczem Szkoáy PodchorąĪych Marynarki Wojennej. Podczas ostatniej przed wojną w kraju, promocji SPMW, 15 paĨdziernika 1938 r. na ORP „Baátyk” mianowany zostaá na stopieĔ podporucznika marynarki w korpusie oficerów morskich z szesnastą lokatą, ze starszeĔstwem od 1 paĨdziernika 1938 r.10. Promocji dokonaá szef Kierownictwa Marynarki Wojennej kontradmiraá Jerzy

3 G. Mikáaszewicz, Suwalskie serce admiraáa, „Tygodnik Suwalski”, 2009, nr 36, s. 12; P. Zychowicz, GruziĔski ksiąĪĊ pod polską banderą, „Rzeczpospolita PlusMinus”, z 4-5 wrzeĞnia 2010, s. P16. 4 Cyt. za: G. Mikáaszewicz, Suwalskie serce..., s. 12. 5 W styczniu 1935 r. zmará ojciec, jego grób znajduje siĊ na cmentarzu parafialnym w Suwaákach. 6 P. Zychowicz, GruziĔski ksiąĪĊ..., s. P16 7 Z dniem 5 wrzeĞnia 1938 r. Szkoáa PodchorąĪych Marynarki Wojennej zostaáa przeniesiona do Bydgoszczy. 8 C. Ciesielski, Szkolnictwo Marynarki Wojennej w latach II Rzeczypospolitej, Warszawa 1974, s. 109. 9 A. Káopotowski, Moja wojna, GdaĔsk 2002, s. 17. 10 IPMS, sygn. MAR. A.V.12/210, Zeszyt ewidencyjny.

268 ĝwirski11. Wraz z Tumaniszwilim promowani zostali m.in. Józef Bartosik12 (jako prymus), Eugeniusz WciĞlicki, Andrzej Jaraczewski13, Michaá Anaszkiewicz, Józef Anczykowski, Andrzej Káopotowski14 i Józef Ponikiewski15. PoniewaĪ wzglĊdy polityczne uniemoĪliwiáy mu przyjĊcie obywatelstwa polskiego, początkowo sáXĪ\á w Marynarce Wojennej jako oficer kontraktowy, na podstawie umowy podpisanej przez zastĊpcĊ szefa Dowódctwa Marynarki Wojennej, reprezentującym Skarb PaĔstwa. Dopiero wybuch wojny i przybycie do Wielkiej Brytanii zmieniáy tĊ sytuacjĊ. Po ukoĔczeniu SPMW, od 13 listopada 1938 r. do 1 lutego 1939 r. uczestniczyá w Kursie Aplikacyjnym dla Podporuczników Marynarki (KAP)16, którego celem byáo uzyskanie „lepszego wyszkolenia praktycznego i wiĊkszego przygotowania do samodzielnego peánienia obowiązków máodszych oficerów na okrĊtach floty”17. W tym okresie odbyá kurs oficerów wachtowych na okrĊcie transportowym „Wilja”, trwający od 13 listopada 1938 r. do 1 stycznia 1939 r., kurs administracyjny na ORP „Baátyk” od 1 do 8 stycznia oraz kurs oficerów piechoty w Kadrze Floty w Gdyni od 8 stycznia do 1 lutego 1939 r.18. Po odbyciu KAP otrzymaá przydziaá do Kadry Floty, gdzie peániá sáXĪEĊ od 1 lutego do 27 marca na stanowisku dowódcy plutonu19. NastĊpnie sáXĪ\á na niszczycielu ORP „Burza”, najpierw jako oficer wachtowy, a nastĊpnie, od 1 wrzeĞnia 1939 r. do 9 paĨdziernika 1940 r., byá II oficerem broni podwodnej, specjalnie zajmując siĊ bombami gáĊbinowymi – Jáówną bronią w walce z okrĊtami podwodnymi. Peániąc tĊ funkcjĊ, byá przydzielony do I oficera broni podwodnej, zwykle zwanego „torpedystą”, na przeszkolenie. W ramach realizacji planu operacyjnego „Peking” 30 sierpnia 1939 r. na tym okrĊcie opuĞciá GdyniĊ i 1 wrzeĞnia przybyá do Wielkiej Brytanii. Uczestniczyá w pierwszym ataku na niemiecki okrĊt podwodny 7 wrzeĞnia 1939 r., w patrolach przeprowadzanych na Morzu Póánocnym, w kampanii norweskiej i boju pod Calais 24 maja 1940 r. Za uczestnictwo w dziaáalnoĞci

11 S.M. Piaskowski, Kroniki Polskiej Marynarki Wojennej 1918-1946, t. II, Albany 1987, s. 14. 12 Józef Bartosik (1917-2008) byá pierwszym i jedynym Polakiem w Royal Navy, który uzyskaá rangĊ admiralską (7 lipca 1966 r. awansowany zostaá do stopnia Rear Admiral – kontradmiraáa). 13Andrzej Jaraczewski (1916-1992) byá jednym z najbardziej doĞwiadczonych dowódców w Grupie ĝcigaczy polskiej Marynarki Wojennej. 14Andrzej Káopotowski (1917-2004) byá ostatnim dowódcą okrĊtu podwodnego „Dzik”. 15Józef Ponikiewski (1916-1943) byá adiutantem Naczelnego Wodza gen. Wáadysáawa Sikorskiego i zginąá razem z nim w katastrofie gibraltarskiej 4 lipca 1943 r. 16 IPMS, sygn. MAR. V.12/210, Zeszyt ewidencyjny...; Kadry morskie Rzeczypospolitej, t. II, Polska Marynarka Wojenna, cz. 1, Korpus oficerów 1918-1947. Red. J.K. Sawicki, Gdynia 1996, s. 451. 17 C. Ciesielski, Szkolnictwo Marynarki..., s. 165. 18 IPMS, sygn. MAR. V.12/210, Zeszyt ewidencyjny. 19 TamĪe.

269 operacyjnej ORP „Burza” na wodach norweskich od 24 kwietnia do 10 maja 1940 r. zostaá odznaczony po raz pierwszy KrzyĪem Walecznych20. Od 9 paĨdziernika 1940 r. do 30 kwietnia 1941 r. peániá obowiązki oficera broni podwodnej na przejĊtym przez polską MarynarkĊ Wojenną francuskim niszczycielu „Ouragan” do czasu zwrócenia tego okrĊtu marynarce wojennej Wolnych Francuzów. Potem kierowaá grupą marynarzy przewidzianych do obsadzenia niszczyciela „Krakowiak”, wysáanych na kurs do Gunnery School21. W 1940 r. braá udziaá, od 17 do 28 paĨdziernika, w kursie zwalczania okrĊtów podwodnych, a w listopadzie w kursie podsáuchowym, trwającym dwa tygodnie. Z dniem 3 maja 1941 r. zostaá zakontraktowany jako porucznik marynarki z tymczasową lokatą 7a, zmienioną wkrótce na dziesiąWą22, co byáo równoznaczne z jego awansem do tego stopnia. NastĊpnie wyznaczono go do objĊcia obowiązków II oficera artylerii w zaáodze ORP „Krakowiak” – peániá je od 22 maja do 28 sierpnia 1941 r. Dwa dni póĨniej zostaá I oficerem artylerii tego okrĊtu. W związku z jego proĞEą ]áRĪoną w 1940 r., w dniu 30 wrzeĞnia 1941 r. minister spraw wewnĊtrznych rządu RP na uchodĨstwie w Londynie podjąá decyzjĊ o przyznaniu mu obywatelstwa polskiego23. Odtąd Jerzy Tumaniszwili przestaá byü wykazywany jako oficer kontraktowy. Pod koniec grudnia 1941 r. wziąá udziaá w operacji „Anklet” – rajdzie siá brytyjskich – „Force J” na niemieckie stanowiska na Lofotach, zakoĔczonej zniszczeniem urządzeĔ obserwacyjnych i zaopatrzeniowych24, oraz w dziaáaniach na kanale La Manche, trwających do poáowy maja 1942 r. Za odwagĊ i mĊstwo wykazane w dniach 14-15 maja 1942 r. podczas akcji ORP „Krakowiak” przeciwko nieprzyjacielskiemu konwojowi u wybrzeĪy francuskich zostaá odznaczony KrzyĪem Walecznych po raz drugi25. Od 23 maja 1942 r. uczestniczyá w V Kursie Oficerskim Artylerii Morskiej. Po ukoĔczeniu kursu, od 12 sierpnia 1942 r. do 6 stycznia 1943 r., kontynuowaá sáXĪEĊ jako I oficer artylerii na ORP „Krakowiak”. W dniu 1 paĨdziernika 1942 r., uczestnicząc w akcji tego okrĊtu przeciwko Ğcigaczom niemieckim na wodach kanaáu La Manche, zostaá lekko ranny w nogĊ odáamkiem pocisku artyleryjskiego. Przez 10 dni byá leczony w brytyjskim szpitalu w Plymouth. Za wykazanie siĊ odwagą i mĊstwem w dniach 13-14 paĨdziernika 1942 r. podczas akcji ORP „Krakowiak” na kanale La Manche przeciwko

20 TamĪe. 21 S.M. Piaskowski, Kroniki..., s. 168-169. 22 IPMS, sygn. MAR. A.V. 12/210, Zeszyt ewidencyjny. 23 TamĪe, Akt nadania obywatelstwa. 24 S.M. Piaskowski, Kroniki..., s. 203. WraĪenia z wypadu na Lofoty J. Tumaniszwili opisaá póĨniej w artykuáach: Prezent gwiazdkowy dla Niemców, „Przegląd Polski” z 20 grudnia 1984, s. 7, 12; Wigilia w wachcie bojowej, „TydzieĔ Polski”, 2001, nr 51, s. 7, 10. 25 IPMS, sygn. MAR. A.V. 12/210, Zeszyt ewidencyjny.

270 eskorcie niemieckiego statku z zaopatrzeniem zostaá odznaczony KrzyĪem Walecznych po raz trzeci26. PóĨniej, do grudnia 1942 r. nadal uczestniczyá w patrolach tego okrĊtu na kanale La Manche i w walkach z bateriami nadbrzeĪnymi. NastĊpnie, ze wzglĊdów zdrowotnych, otrzymaá przydziaá Oądowy. Gdy opuszczaá ORP „Krakowiak”, zaáoga pokáadowa podarowaáa mu srebrną papieroĞnicĊ, z którą siĊ nie rozstawaá. Byáa to dla niego – jak stwierdziá po latach w wywiadzie – „najwiĊksza przyjemnoĞü i najwiĊksze odznaczenie”. Z papieroĞnicą związane jest zabawne zdarzenie. Uczestniczyá kiedyĞ w wielkim balu, gdzie mĊĪczyĨni byli „przy orderach”. Jeden z kolegów spytaá go, dlaczego na jego fraku nie widaü miniaturek odznaczeĔ bojowych – Tumaniszwili odpowiedziaá, Īe nie ma miejsca na srebrną papieroĞnicĊ27. Od 7 stycznia do grudnia 1943 r. peániá sáXĪEĊ w Centrum Wyszkolenia Specjalistów Floty jako kierownik grupy artylerii, dodatkowo od 27 paĨdziernika peániąc obowiązki adiutanta w Komendzie Morskiej „Poáudnie”28. W lipcu zostaá wydelegowany z oddziaáem marynarzy do przejĊcia trumny ze zwáokami gen. :áadysáawa Sikorskiego, przewiezienia jej z Plymouth specjalnym wagonem do Londynu i potem do Newark na cmentarz polskich lotników. Byáy to dla niego przeĪycia bolesne, bo w katastrofie tej straciá teĪ kolegĊ ze swojego rocznika promocji por. mar. Józefa Ponikiewskiego29. Od 27 wrzeĞnia do 2 paĨdziernika uczestniczyá w Demage Control Course w Londynie, a od 18 do 20 paĨdziernika – w kursie rozpoznawania samolotów „Air Recognition”30. Od 18 stycznia 1944 r.31 do 12 lutego 1945 r. byá I oficerem artylerii na niszczycielu „Piorun” i braá udziaá w jego dziaáaniach bojowych na póánocnym Atlantyku, w akcjach przeciw niemieckiemu pancernikowi „Tirpitz” w kwietniu i maju 1944 r., w ogniowym wsparciu lądowania aliantów w Normandii, bitwach pod Ouessant i pod Jersey w czerwcu 1944 r., patrolach biskajskich, w zatopieniu niemieckiego przerywacza zagród minowych „Sauerland” 12 sierpnia 1944 r., a takĪe w róĪnych akcjach prowadzonych przy brzegach Francji i dziaáaniach bojowych swego okrĊtu w ramach brytyjskiej 23 Flotylli Niszczycieli32. Od 12 lutego 1945 r. byá oficerem artylerii Floty33. Dnia 3 maja 1945 r. zostaá odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari (nr 11074) za odwagĊ i mĊstwo wykazane podczas walki ORP „Piorun” z zespoáem niemieckich

26 TamĪe. 27J.K. Zawodny, Wywiady z oficerami kontrtorpedowców Polskiej Marynarki Wojennej w drugiej wojnie Ğwiatowej, „Zeszyty Historyczne”, [ParyĪ] 1989, z. 88, s. 186. 28 IPMS, sygn. MAR. A.V.12/210, Zeszyt ewidencyjny. 29 J.K. Zawodny, Wywiady z oficerami..., s. 185. 30 IPMS, sygn. MAR. A.V.12/210, Zeszyt ewidencyjny. 31 TamĪe. 32 Kadry morskie..., s. 452. 33 TamĪe.

271 poáawiaczy min w nocy z 13 na 14 czerwca 1944 r.34. W dniu odznaczenia zostaá równieĪ awansowany do stopnia kapitana marynarki35. W dniu 3 maja 1941 r., zawará związek maáĪHĔski z Angielką, pracownicą zarządu firmy Shell w Plymouth – Jean Margarett Hughes, którą nazwaá Janeczką. Byáo to pierwsze mieszane maáĪHĔstwo wĞród polskich oficerów marynarki36. Z tego maáĪHĔstwa urodziáo siĊ dwoje dzieci: córka ElĪbieta (1942) i syn Stefan (1945)37. Warto dodaü, Īe chrzest córki odbyá siĊ na „Krakowiaku”38. Po wojnie nie zdecydowaá siĊ na powrót do kraju, poniewaĪ – jak stwierdziá – z takim nazwiskiem znalazáby siĊ na Syberii i podzieliáby los swego stryja i jego rodziny39. Po rozwiązaniu 31 marca 1947 r. polskiej Marynarki Wojennej w Wielkiej Brytanii, znalazá siĊ w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. W marcu 1949 r. początkowo zostaá zatrudniony w linii Īeglugi morskiej Lamport&Holt jako oficer pokáadowy na statku s/s „Villar”, odbywającym rejsy z Argentyny do Nowego Jorku. PodróĪ z Londynu do Buenos Aires odbyá na transatlantyku „Brazil Star”, dzieląc kabinĊ z kolegą z Marynarki Wojennej, Józefem Bokuniem, byáym podoficerem zaáogi maszynowej. Po dotarciu do Nowego Jorku i wyáadowaniu towarów, s/s „Villar” zostaá sprzedany i zaáoga straciáa pracĊ. Gdy szukaá nowej pracy, spotkaá kpt. mar. Andrzeja Guzowskiego (byáego oficera ORP „Sokóá”), który w tym czasie byá administratorem wielopiĊtrowej kamienicy w Nowym Jorku. Znalazá u niego zajĊcie na pewien czas przy obsáudze pieca i windy40. Od czerwca do listopada 1949 r. byá robotnikiem rolnym na farmie w Riverhead Long Island. NastĊpnie powróciá do Wielkiej Brytanii i w grudniu 1949 r. zatrudniá siĊ w Decca Records w New Malden na stanowisku inspektora jakoĞci páyt gramofonowych41. Mimo Īe jego Īona byáa Angielką, to w Wielkiej Brytanii czuá siĊ jak „niewygodny cudzoziemiec”42. Dlatego po powrocie do tego kraju podjąá starania o wizĊ emigracyjną, którą uzyskaá po roku oczekiwania. W paĨdzierniku 1950 r. wyemigrowaá z rodziną do Stanów Zjednoczonych. PodróĪ odbyá na statku s/s „Scynthia”. Początkowo zamieszkaá w Greenville, w stanie New Hampshire, pracując przy produkcji skrzyĔ drewnianych w Wilton. W lutym

34 Polska Marynarka Wojenna od pierwszej do ostatniej salwy w drugiej wojnie Ğwiatowej. Album pamiątkowy, oprac. W. Kosianowski, Rzym 1947, s. I. 35 Lista starszeĔstwa oficerów Marynarki Wojennej 1946, maszynopis powielany, Londyn 1946. 36 J.K. Zawodny, Wywiady z oficerami..., s. 184. 37ĩyciorys J. Tumaniszwilego z 23 kwietnia 2009 r. (w posiadaniu autora). 38 J.K. Zawodny, Wywiady z oficerami..., s. 184. 39 List J. Tumaniszwilego do autora z 1 sierpnia 2002 r. Stryja rozstrzelano, a rodzina trafiáa do áagrów na Syberii. P. Zychowicz, GruziĔski ksiąĪĊ..., s. P16. 40 J. Tumaniszwili, KotwicĊ rzuü, „Nowy Dziennik” z 11-12 lutego 2006, s. 39-40. 41 ĩyciorys J. Tumaniszwilego... 42 List J. Tumaniszwilego do autora z 1 sierpnia 2002 r.

272 1951 r. przeniósá siĊ do Nashua, gdzie podjąá pracĊ w fabryce tekstylnej43. Od kwietnia pracowaá w firmie Zbysáawa M. Roehra w Waterbury44 (w stanie Connecticut), najpierw jako inspektor kontroli, dochodząc do stanowiska naczelnego dyrektora firmy Roehr Products Company Inc., która w 1961 r. weszáa w skáad Brunswick Corporation i wkrótce zmieniáa nazwĊ na Sherwood Medical Company Inc. – znanej z produkcji plastykowych strzykawek i igieá jednorazowego uĪytku. NaleĪy wspomnieü, Īe na początku pracy w firmie tej przybraááatwiejsze w wymowie nazwisko George Trapper45. Dnia 1 lipca 1977 r. przeszedá na emeryturĊ i zamieszkaá w Beavercreek, w stanie Oregon. Wtedy zaáRĪ\á firmĊ inĪynierii i konsultacji w dziedzinie wyrobów medycznych (Tumanovo Inc.), która funkcjonowaáa do 1989 r.46. W dniu 31 stycznia 2005 r. zmaráa jego Īona47. Nasz bohater byá czynnym czáonkiem Samopomocy Marynarki Wojennej, a nastĊpnie Stowarzyszenia Marynarki Wojennej, uczestnikiem jego pierwszych Ğwiatowych zjazdów oraz czáonkiem i prezesem zarządu Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Waterbury. Ponadto byá czáonkiem zwyczajnym Instytutu Józefa Piásudskiego w Ameryce, prezesem Komitetu „100” w powiecie Volusia i czáonkiem Komitetu Dyrektorów Uniwersytetu w Stetson48. Zajmowaá siĊ takĪe dziaáalnoĞcią publicystyczną. Od 1940 r. opublikowaá kilkadziesiąt róĪnych artykuáów dotyczących Polskiej Marynarki Wojennej, zawierających opracowania, opisy udziaáu w drugiej wojnie Ğwiatowej i wspomnienia poĞmiertne o kolegach, notatki i sprawozdania z przebiegu obchodów rocznicowych, recenzje ksiąĪek oraz listy do redakcji. NaleĪy teĪ odnotowaü wiersz o najsáynniejszym okrĊcie podwodnym „Orzeá”, który napisaá we wrzeĞniu 1940 r. w Plymouth, podczas jednego z postojów „Burzy”. Wiersz Tumaniszwilego, zatytuáowany „Orzeá”, opublikowaá Jerzy Pertek w drugim wydaniu ksiąĪki Dzieje ORP „Orzeá”. W jego ocenie utwór ten nie ma wiĊkszych walorów literackich, ale jest cenny jako swego rodzaju dokument chwili, powstaáy pod ĞwieĪym wraĪeniem dotkliwego ciosu, jakim byáa w owym czasie strata „Oráa”49. W latach wojny zamieszczaá swoje teksty w „Polsce Walczącej – ĩRánierzu Polskim na ObczyĨnie” oraz „WiadomoĞciach Polskich, Politycznych i Literackich”, niekiedy pod pseudonimem „Jerzy Traper”. W artykule MyĞli z morza („WiadomoĞci Polskie, Polityczne i Literackie” 1940, nr 34) zwróciá

43 J. Tumaniszwili, KotwicĊ rzuü... s. 40-42. 44 PóĨniej kupiá dom w Bethlehem. 45 J. Tumaniszwili, KotwicĊ rzuü…, s. 42. 46 B. WierzbiaĔski, Who‘s Who in Polish America, New York 1996, s. 471. 47ĩyciorys J. Tumaniszwilego... 48 TamĪe. 49 J. Pertek, Dzieje ORP „Orzeá”, Gdynia 1966, s. 111-112.

273 uwagĊ na nieporozumienia i káótliwoĞü polskich polityków, które obniĪDáy wĞród obcych rangĊ sprawy polskiej. Pisaá m. in.: „Przeglądaáem gazety polskie wydawane w Anglii, i gáupio mi siĊ robi. Káócą siĊ. JuĪ zaczĊli na nowym gruncie. Nie zapominajcie panowie, Īe wasze káótnie nie wywierają dodatniego wpáywu na psychikĊĪRánierza walczącego. Nie zapominajcie, Īe my patrzymy na sprawĊ odbudowy ojczyzny innymi oczami. Inaczej patrzymy, bo nie wojujemy na papierze, ale wojujemy wĞród staáego napiĊcia nerwowego; wciąĪ walczymy o naszą i waszą wolnoĞü. A niektóre wasze artykuáy odbiegają od naszej zasadniczej linii, dziwnie siĊ róĪnią od naszych poglądów. Znów nie krĊpujecie siĊ sáowem, znów urągacie jeden na drugiego i biczujecie swych braci z innego ugrupowania politycznego. Czy jest teraz czas na to? My ludzie morza jesteĞmy spod jednego znaku, my mamy banderĊ polską na pokáadzie. BanderĊ biaáo- czerwoną, z oráem biaáym na czerwonym polu, z oráem który nie opuĞciá skrzydeá”. Po wojnie publikowaá w „Naszych Sygnaáach” – wychodzącym w Londynie czasopiĞmie Stowarzyszenia Marynarki Wojennej (Samopomocy Marynarki Wojennej), na áamach londyĔskiego „Tygodnia Polskiego” oraz „Przeglądu Polskiego”, dodatku literacko-spoáecznego do wychodzącego w Nowym Jorku „Nowego Dziennika”. W latach 70. i 80. ub. w. jego prace byáy drukowane w „Nowym Dzienniku” co miesiąc pod wspólnym tytuáem Zapomniana marynarka wojenna. Napisana przez niego praca KotwicĊ rzuü na Konkurs PamiĊtniki Emigrantów, ogáoszony przez redakcjĊ tej gazety w 2005 r., zostaáa wyróĪniona. Fragment jego wspomnieĔ opublikowano w lutym nastĊpnego roku. Pod datą z maja 1949 r. zanotowaá m.in.: „Ostatnio odwiedziáem Dom Polski na 5-tej, mieszczący siĊ obok koĞcioáa Ğw. Stanisáawa [w Nowym Jorku – J.R.]. Witali mnie jak bohatera. Zorganizowano wieczór z kolacją. Opowiadaáem o naszych okrĊtach i wáasnych przeĪyciach. Bili brawo”50. Do niezwykle cennych naleĪą jego wspomnienia z przejĞcia trzech niszczycieli – „Báyskawicy”, „Gromu” i „Burzy” – do Wielkiej Brytanii przed wybuchem wojny (operacja „Peking”) i udziaáu w kampanii norweskiej w 1940 r. oraz z dziaáalnoĞci bojowej ORP „Krakowiak” i ORP „Piorun”. Wspominając o przejĞciu trzech niszczycieli do Wielkiej Brytanii przed wybuchem wojny, napisaá m.in.: „OdkotwiczyliĞmy o godzinie 14.15. «Báyskawica», «Grom» i «Burza», ale «Wicher» pozostaá na redzie. PrzesáDá nam sygnaá: – «SzczĊĞü BoĪe – ku chwale Ojczyzny». Poczuáem siĊ gáupio opuszczając redĊ Oksywia. Co znaczy ten sygnaá? Tak jakby siĊ z nami Īegnali. Kiedy Hel pozostaá ledwie widoczny, zastĊpca [dowódcy okrĊtu ORP „Burza”, kpt. mar. Zbigniew Wojewódzki – J.R.] powiadomiá zaáogĊ, Īe idziemy do Wielkiej Brytanii. Mój BoĪe – pomyĞlaáem – uciekamy przed wojną. Zostawiamy kraj, najbliĪszych, przyjacióá, kolegów. Przypuszczalnie mądra

50 J. Tumaniszwili, KotwicĊ rzuü..., s. 40.

274 decyzja, ale bardzo bolesna. Czuáem siĊ nieswojo. Zamiast siĊ cieszyü, opanowaá mnie Īal. ĩal tego samotnego «Wichra», «Gryfa», którego spotkaliĞmy niedaleko Helu. ĩal kolegów z naszego rocznika, których przydzielono na minowce popularnie zwane «Ptaszkami»”51. Pisząc o kampanii norweskiej, wspomniaá m.in. o radosnym spotkaniu zaáogi ORP „Burza” z ĪRánierzami Samodzielnej Brygady Strzelców PodhalaĔskich, którzy przybyli 7 maja 1940 r. do Harstadu: „SáRĔce zachodziáo. DuĪa czerwonawoceglasta kula staczaáa siĊ coraz niĪej. Opodal zazgrzytaá wyluzowujący siĊ áDĔcuch kotwiczny. Z kluzy dziobowej unosiá siĊ charakterystyczny rdzawy dym. DuĪy statek na szaro malowany stanąá na kotwicy. Od mola oderwaáy siĊ pykające gáRĞno kutry rybackie i obsiadáy burty wielkiego pasaĪera./.../ Pierwszy kuter, zaáadowany wojskiem, odcumowaá od statku i skierowaá siĊ w stronĊ nadbrzeĪa. – To nasi, niech mnie szlag trafi, nasze cháopaki, popatrzcie, peleryny, heámy, a na nich... tak, to na pewno Polacy! Na rufie gromadziáo siĊ coraz wiĊcej marynarzy. Stali wpatrując siĊ w zbliĪający siĊ kuter, a kaĪdy czuá jakieĞ niecodzienne podniecenie. Tymczasem kuter, czy to zwabiony licznym zbiegowiskiem na rufie okrĊtu, czy teĪ dlatego, Īe dostrzeĪono banderĊ, zmieniá kurs i zamiast przejĞü w odlegáRĞci okoáo póá mili od okrĊtu, zbliĪDá siĊ od strony rufy kierując siĊ na prawą burtĊ. Na kutrze zaszumiaáa melodia. àowiliĞmy uchem dochodzące dĨwiĊki, zrazu niezrozumiaáe, a potem, gdy wiĊcej gáosów podchwyciáo piosenkĊ, zrozumieliĞmy i znieruchomieliĞmy, bo nas zatkaáo. To byli Polacy, a Ğpiewali: Morze, nasze morze, ciebie wiernie bĊdziem strzec. Wrzask byá ogólny. Oni krzyczeli: «Niech Īyje marynarka», myĞmy wrzeszczeli: «Niech Īyje armia, niech Īyje brygada podhalaĔska, bijcie szwabów». Gáosy nam wkrótce pochrypáy, a kuter oddalaá siĊ szybko i tylko rĊce kiwaáy i machaáy, dawaáy znaü, Īe siĊ rozumiemy. Potem drugi, trzeci i czwarty kuter poszedá w Ğlady pierwszego i na kaĪdym to samo, i z kaĪdym to samo powitanie i radoĞü. Dáugo staliĞmy na pokáadzie zachrypniĊci i zmarzniĊci, bo cháód wieczorny otuliá zatokĊ biaáą, unosząFą siĊ znad wody, mgieáNą”52. Interesujące są jego opowiadania o róĪnych przejawach Īycia codziennego na polskich okrĊtach w okresie pokoju i w czasie wojny. Napisaá kilka wspomnieĔ poĞmiertnych o wybitnych oficerach marynarki: kontradm. Romualdzie NaáĊcz-TymiĔskim (1905-2003), kmdr. ppor. Tadeuszu Gorazdowskim (1907-1968), kmdr. Wojciechu Franckim (1903-1996), kmdr. ppor. Janie Tchórznickim (1908-1972), kmdr. por. Mirosáawie Kownackim (1900-1985), kpt. mar. Józefie Anczykowskim (1916-1982) i kmdr. ppor. WieĔczysáawie Konie (1912-1983). Opublikowaá wspomnienie poĞmiertne

51 J. Tumaniszwili, Wykonaü „Pekin”, „TydzieĔ Polski” z 2 wrzeĞnia 2000, s. 12. 52 J. Tumaniszwili, Urywki pamiĊtnika, „Polska Walcząca – ĩRánierz Polski na ObczyĨnie”, 1941, nr 22-23, s. 9.

275 o Stanisáawie Mariuszu Piaskowskim (1909-2003)53 – autorze trzytomowej pracy Kroniki Polskiej Marynarki Wojennej 1918-1946, o której historyk Paweá Wieczorkiewicz napisaá, Īe „ma dla badaĔ nad historią Polskiej Marynarki Wojennej znaczenie przeáomowe”54. Napisaá recenzje dwóch interesujących ksiąĪek o polskiej Marynarce Wojennej: wymienionych juĪ Kronik... Stanisáawa M. Piaskowskiego oraz zbioru realistycznych opowiadaĔ Andrzeja Guzowskiego, wydanych pod tytuáem Przez pryzmat peryskopu. Jest autorem kilku obszerniejszych opracowaĔ na temat udziaáu polskiej Marynarki Wojennej i Marynarki Handlowej w drugiej wojnie Ğwiatowej oraz walk polskiej floty w kampanii norweskiej, a takĪe opisujących dziaáalnoĞü bojową niszczyciela „Krakowiak”. Interesowaá siĊ dziaáalnoĞcią wszystkich polskich okrĊtów oraz swoich kolegów, publikując relacje z rozmów i dzieląc siĊ swoimi ustaleniami, miĊdzy innymi na temat zatopienia ORP „Grom”, poĞcigu za „Bismarckiem”. Broniá teĪ dobrego imienia kolegów na áamach fachowych czasopism, np. kpt. mar. Wiktora àomidzego, którego postawa jako peániącego obowiązki dowódcy ORP „Gryf” miaáa graniczyü z tchórzostwem55. Pisaá równieĪ sprawozdania z udziaáu w róĪnych obchodach, na przykáad piĊüdziesiĊciolecia lądowania sprzymierzonych w Normandii czy ĞwiĊta Marynarki Wojennej obchodzonego w Seatle. W ocenie Jerzego Tumaniszwilego dziaáania polskich okrĊtów zapisaáy siĊ záotymi zgáoskami w dziejach drugiej wojny Ğwiatowej. W swych artykuáach podkreĞlaá duĪą wartoĞü i zasáugi podoficerów Marynarki Wojennej, zdając sobie sprawĊ z faktu, Īe byli oni bezpoĞrednimi wychowawcami rzeszy polskich marynarzy, rekrutujących siĊ z bardzo zróĪnicowanych Ğrodowisk. Szczególnie zapamiĊtaá szkolenie zaáogi OF „Ouragan”: „WyszliĞmy z Plymouth kierując siĊ do Scapa Flow na przeszkolenie, z zaáogą, której 60% nigdy nie byáo na morzu. Rekruci z rocznika francuskiego. Trudno opisaü, co siĊ dziaáo w przeciągu tych dwóch dni podróĪy do Scapa Flow. Morze byáo burzliwe... wiĊksza czĊĞü zaáogi chorowaáa na chorobĊ morską... OczywiĞcie w takich warunkach spotkanie z nieprzyjacielem nie byáoby przyjemne. Ale juĪ po trzech tygodniach zaprawy i przeszkolenia w Scapa Flow, za które zresztą dostaliĞmy pochwaáĊ za dobrze wykonane zadanie, nasi máodzi rekruci poczuli siĊ doĞwiadczonymi wilkami morskimi”. W 2004 r. za wybitne zasáugi w popularyzowaniu udziaáu orĊĪa polskiego w walkach podczas drugiej wojny Ğwiatowej odznaczony zostaá KrzyĪem Oficerskim Orderu Zasáugi Rzeczypospolitej Polskiej56. Wystąpiá równieĪ w filmie dokumentalnym pt. W rogatywce i tygrysiej skórze,

53 J. Tumaniszwili, Autor cennych Kronik..., „Przegląd Polski” z. 21 listopada 2003, s. 4. 54 P. Wieczorkiewicz, OkrĊty Rzeczypospolitej, „Morze”, 1983, nr 2, s. 18. 55 J. Tumaniszwili, W sprawie kpt. mar. Wiktora àomidzego, „Przegląd Morski”, 2002, nr 11, s. 109. 56 Monitor Polski, 2004, nr 42, poz. 727, Postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra KwaĞniewskiego z dnia 4 maja 2004 r. o nadaniu orderów i odznaczeĔ.

276 nakrĊconym przez reĪysera Jerzego Lubacha w 2007 r., poĞwiĊconym gruziĔskim oficerom kontraktowym w Wojsku Polskim. Na podstawie zarządzenia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Ryszarda Kaczorowskiego z 10 listopada 1990 r. otrzymaá awans na kolejny stopieĔ wojskowy – komandora podporucznika, a rozporządzeniem ministra spraw wojskowych z 1 listopada 1990 r., jako ĪRánierz Polskich Siá Zbrojnych od 1946 r. bezterminowo urlopowany, zostaá przeniesiony w stan spoczynku57. Na podstawie decyzji ministra obrony narodowej 9 marca 2001 r. otrzymaá awans na stopieĔ komandora porucznika, a 5 lutego 2003 r. – na stopieĔ komandora. Postanowieniem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha KaczyĔskiego z dnia 25 lipca 2008 r. komandor Jerzy Tumaniszwili mianowany zostaá na stopieĔ kontradmiraáa w stanie spoczynku58. Byá odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy, Orderem Odrodzenia Polski, KrzyĪem Oficerskim Orderu Zasáugi Rzeczypospolitej Polskiej, trzykrotnie KrzyĪem Walecznych i czterokrotnie Medalem Morskim, norweskim medalem za Narwik (Deltagermadaljen) oraz piĊcioma medalami brytyjskimi Star. W 70. rocznicĊ wybuchu drugiej wojny Ğwiatowej, w trakcie ĝwiatowego Zjazdu Polskich Kombatantów, zostaá odznaczony KrzyĪem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski59. Kontradmiraá Jerzy Tumaniszwili zmará 9 grudnia 2010 r. na Florydzie60, mając 94 lata.

Aneks

Publikacje Jerzego Tumaniszwilego w „Naszych Sygnaáach”

Bóg daá nam odnieĞü victoriĊ, 1956, nr 85, s. 16; Ciapcia – maskotka okrĊtowa, 1956, nr 86, s. 13-15; Wycieczka na AlaskĊ, 1971, nr 124, s. 24-25; Zamiast wieĔca [dotyczy Jana Tchórznickiego, Wojciecha Franckiego, Tadeusza Gorazdowskiego], 1972, nr 128, s. 3-11; Alarm dla Īagli, 1981, nr 148, s. 24-25; ĝp. kpt. mar. Józef Anczykowski, 1982, nr 149, s. 50-51; Wacek. Wspomnienie poĞmiertne [o WieĔczysáawie Konie], 1984, nr 152, s. 34-35; Kroniki Polskiej Marynarki Wojennej [Stanisáaw M. Piaskowski], 1984, nr 154, s. 50-51; ĝp. kmdr por. Mirosáaw Kownacki, 1986, nr 157, s. 45-48; Udziaá Polskiej Marynarki

57 Trzy dokumenty, „Nasze Sygnaáy”, 1990, nr 167, s. [1]-2. 58 Monitor Polski, 2008, nr 57, poz. 516. 59 Monitor Polski, 2010, nr 27, poz. 249, Postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha KaczyĔskiego z dnia 28 sierpnia 2009 r. o nadaniu orderów. 60 Nekrolog: „Gazeta Wyborcza”, wydanie internetowe z 8 stycznia 2011. Zob. Odszedá na wieczną wartĊ, http://www.mw.mil.pl/index.php?vhost=www&akcja=news&id=20279&limes= (10 grudnia 2010).

277 Wojennej w II wojnie Ğwiatowej. (Przemówienie na uroczystoĞci ĝwiĊta ĩRánierza w Seatle USA, w sierpniu 1986), 1986, nr 158, s. [1]-4; Srebrna papieroĞnica, 1987, nr 159, s. 42-43; Kroniki Polskiej Marynarki Wojennej [Stanisáaw M. Piaskowski], 1987, nr 160, s. 93-95; Polska flota w kampanii norweskiej, 1990, nr 165, s. 49-58; =áowroga wróĪba, 1990, nr 167, s. 22-26; Rozmowa z Kazimierzem Hessem. Ostatnie chwile na „Gromie”, 1990, nr 167, s. 26-28; ORP „Krakowiak” w bitwie ze Ğcigaczami, 1991, nr 168, s. 15-18; „Piorun”. Torpeda zygzakuje w Biskayi, 1991, nr 169, s. 22-24; PoĞcig za „Bismarckiem” oczami Polaków, 1991, nr 169, s. 10-16; Przez pryzmat peryskopu [Andrzej Guzowski], 1993, nr 174, s. 43-44; Gen. Shalikashwili – polski Gruzin, 1993, nr 174, s. 44-45 (przedruk z: „Przegląd Polski” z 28.08.1993); PiĊüdziesiĊciolecie inwazji Normandii, 1994, nr 176, s. [1]-8; Inicjatywa godna poparcia, 1995, nr 177, s. 11; Komandor Wojciech Francki, 1996, nr 180, s. 59-63; ĝwiĊto Marynarki Wojennej w Seatle – USA, 1997, nr 181, s. 74; O intuicji i przesądach, 1997, nr 183, s. 22-25; Zatopienie statku ogniem artylerii okrĊtowej, 1999, nr 185, s. 15-16; Walcząca Marynarka Handlowa, 1999, nr 186, s. 37-39; SzczĊĞliwy okrĊt „Krakowiak”, 1999, nr 186, s. 59-63; Wykonaü „Pekin”, 2000, nr 187, s. 12-16; Wspomnienie Karola Mayera. StaĪ na HMS „London”, 2000, nr 187, s. 19-20.

278 Jerzy Romanowicz

Kontradmiraá Jerzy Tumaniszwili (1916-2010)

Rear-admiral Jerzy Tumaniszwili (1916-2010)

6áowa kluczowe: Marynarka wojenna, biografistyka, historia wojskowoĞci, emigracja

Key words: Navy, biography, military history, emigration

Streszczenie

Autor przedstawia losy Jerzego Tumaniszwiliego, admiraáa i publicysty. W artykule opisana jest jego kariera wojskowa, ze szczególnym uwzglĊdnieniem okresu drugiej wojny Ğwiatowej. Po zakoĔczeniu dziaáDĔ wojennych Tumaniszwili znalazá siĊ w Wielkiej Brytanii. Wówczas zająá siĊ publicystyką prasową. ChociaĪ oĪeniá siĊ z Brytyjką, w Anglii czuá siĊ obco. Dlatego zdecydowaá siĊ na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie osiadá na staáe, kontynuując pisanie.

Summary

The author presents the biography of Jerzy Tumaniszwili, an admiral and publicist. The article describes his military career, with a particular emphasis on the Second World War period. After the war Tumaniszwili found himself in the UK. There he took up journalism. Although he married a British woman, he felt in England like a stranger. It was the main reason why he decided to leave for the United States, where he settled down and continued writing.

279 280 ElĪbieta Later Chodyáowa

DZIAàACZ POLONII FIēSKIEJ WàADYSàAW WNUK (1901-1990)

Nie ulega wątpliwoĞci, Īe Wáadysáaw Wnuk byá legendarną postacią Polonii fiĔskiej. Przez 68 naleĪDá do Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie/Helsinkach, w którym przez 39 lat peániá funkcjĊ prezesa. Z jego osobą związana jest niemal caáa historia tego zasáXĪonego stowarzyszenia. Znany powszechnie wĞród Polonii fiĔskiej, pozostawaá w cieniu dziaáaczy Polonii innych krajów skandynawskich i w ogóle Polonii europejskiej, tak samo jak na uboczu spraw europejskich lokowaáa siĊ Polonia fiĔska. Caáe swoje Īycie przypomniany dziaáacz spĊdziá w Helsinkach. Tam siĊ urodziá 20 lipca 1901 r., tam teĪ zmará 1 paĨdziernika 1990 r. i zostaá pochowany na miejscowym Cmentarzu Hietaniemi. Jego ojcem byá urodzony w Sankt Petersburgu 21 marca 1878 r. (a zmaráy krótko przed 1910 r.) Franciszek Wnuk, kupiec z Biágoraja, którego w Helsinkach zatrzymaáy interesy zawodowe; matką - sprowadzona przez ojca z Biágoraja Justyna z Królów Wnuk (24 grudzieĔ 1878-12 kwiecieĔ 1972). Nie byá jedynakiem, mial dwóch braci – Antoniego Franciszka (14 paĨdziernik 1898-26 paĨdziernik 1982 oraz Bolesáawa, (3 listopad 1910-15 wrzesieĔ 1983) i siostrĊ (KlementynĊ, 31 lipiec 1903-?). UkoĔczyá fiĔską szkoáĊ podstawową w Helsinkach. Mówiá i pisaá doskonale po polsku, a oprócz jĊzyka fiĔskiego opanowaá takĪe jĊzyk szwedzki. Zarobkowaá pracując w róĪnych zawodach, a od 1934 r. byá woĨnym w Poselstwie RP w Helsinkach. W listopadzie 1946 r. wyprowadziá siĊ z zaáRĪ\á rodzinĊ i zrezygnowaá z pracy w urzĊdzie dyplomatycznym Polski powojennej. PóĨniej pracowaá w handlu (metkowaá i kontrolowaá towary). W 1948 r. fiĔskie Ministerstwo Spraw WewnĊtrznych przyznaáo Wnukowi obywatelstwo kraju zamieszkania. Natomiast dopiero w 1965 r. polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych udzieliáo mu zezwolenia na zmianĊ obywatelstwa polskiego na fiĔskie. Pracowaá zawodowo do 1965 r., a nastĊpnie przeszedá na emeryturĊ. ĩonaty byá z Marią z domu Krzywacka (ur. 11 kwietnia1909 w Staninie/Maáy 3áock, zm. 3 lipca 1959 w Helsinkach). Miaá dwoje dzieci, àucjĊ (ur. 18 marca 1932 w Helsinkach) i Edwarda Henryka (ur. 18 stycznia1934 w Helsinkach). W 1922 r., jako 21 letni máodzieniec, Wnuk wstąpiá do powstaáego 3 kwietnia 1917 r. Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie. FunkcjĊ prezesa peániá w latach 1929-1933, 1936-1949, 1953-1978. Od roku 1979 byá prezesem honorowym stowarzyszenia. Jako polski byá niejako predestynowany do peánienia funkcji przywódcy polonijnego. ĝwiadczą o tym pisane przez niego w latach 1919-1922 pamiĊtniki patriotyczne. Swoje uczucia do kraju pochodzenia wyraziá m.in. w nastĊpującym wierszu Wáadysáawa Beázy:

Ojczyzna

Ojczyzna dzieciĊ, to bracia twoi, Twoi ojcowie i twoje matki, Dawni rycerze w skrzydlatej zbroi, Dumne paáace i kmiece chatki, Ojczyzną dzieciĊ, to áany twoje, To groby przodków skryte ĪDáobą, Rodzinne gaje, áąki i zdroje, I te niebiosa co lĞnią nad tobą, Ojczyzną twoją, cháopiĊ sarmackie, To pieĞĔ wolnoĞci i ázy tuáackie!

Obok wielu utworów poetyckich, na kartach jego pamiĊtnika zawará opisy i oceny fragmentów historii Polski. Fascynowaá siĊ bohaterami narodowymi (np. S. Czarnieckim, T. KoĞciuszką i J. Piásudskim), a takĪe kulturą, religią i geografią ziem polskich. Geneza funkcji przywódcy polonijnego, peánionej przez Wnuka, tkwiáa wiĊc w jego wychowywaniu na wartoĞciach ponadczasowych. Nie bez wpáywu na styl jego prezesury pozostawaáa jego witalnoĞü, áatwoĞü nawiązywania i podtrzymywania kontaktów z róĪnymi osobami. PrestiĪ prezesury Wnuka podnosiáo jeszcze to, Īe objąá ją po poprzedniku (1925-1928) niezwykle aktywnym konsulu polskim w Finlandii - Wojciechu Taborze. Z jego udziaáem dziaáalnoĞü Zjednoczenia zaczĊáa siĊ uaktywniaü, zwáaszcza od poáowy1929 r. Zwiastunem tej zmiany na lepsze byá po raz pierwszy zorganizowany obchód ĝwiĊta 3 Maja. Odbyá siĊ on w wynajĊtym lokalu i miaá urozmaicony program artystyczny. Odtąd regularnie co roku obchodzono rocznicĊ uchwalenia konstytucji, a takĪe ĝwiĊto NiepodlegáRĞci 11 Listopada. Organizowano teĪ inne obchody, szczególnie o charakterze koĞcielnym. W programie tych obchodów zawsze znajdowaáy siĊ wystĊpy wokalne, solowe lub chóralne. CzĊsto prezentowaá swój dorobek teatr amatorski; m.in. trzykrotnie wystawiá operetkĊ zatytuáowaną

282 „Wiesáaw czyli wesele krakowskie”. Na wystĊpy teatru zapraszano takĪe znane osobistoĞci spoĞród mieszkaĔców stolicy oraz studentów. W jednym ze sprawozdaĔ z dziaáalnoĞci autorstwa Wnuka o celach tych uroczystoĞci czytamy co nastĊpuje: „ChociaĪ obchody te wymagaáy duĪo czasu na przygotowania i duĪo pracy, to jednak osoby zajmujące siĊ tymi przygotowaniami lub osoby wystĊpujące nie szczĊdziáy swego wysiáku dla dobrej sprawy, aby czáonkom i kolonii polskiej urozmaiciü ich monotonne Īycie, by przypominali o polskoĞci i to, Īe naleĪą do Polski, która jest ich ojczyzną. Przez te obchody rozpowszechniano równieĪ wiedzĊ o Polsce wĞród Finów, albowiem niejeden Polak lub Polka przyprowadzali ze sobą fiĔskiego goĞcia, którzy naprawdĊĞwietnie siĊ czuli w polskim towarzystwie”. Począwszy od lat trzydziestych ub. w. dbaá równieĪ o rozwój związkowej biblioteki. Zaopatrywaá ją w ksiąĪki z tekstami sztuk teatralnych i dzieáa literatury narodowej, zwáaszcza Adama Mickiewicza. W 1932 r. Zjednoczenie zaprenumerowaáo miesiĊcznik pt. „Polacy zagranicą”, wydawany przez RadĊ Organizacyjną Polaków z Zagranicy w Warszawie. Z inicjatywy prezesa, Zjednoczenie Polskie utrzymywaáo związki z KoĞcioáem katolickim w Finlandii. Zapoczątkowane one zostaáy w 1931 r., kiedy to wystosowano okolicznoĞciową depeszĊ do biskupa Bucky, który w 1932 r. odwdziĊczyá siĊ dotacją z przeznaczeniem na dziaáalnoĞü polonijnego stowarzyszenia. Od 1932 r. Zjednoczenie coraz bardziej zacieĞniaáo wiĊĨ z praáatem Gustawem Adolfem Carlingiem (1882-1966), który dobrze mówiá po polsku i byá wielkim przyjacielem Polaków w Finlandii. Zjednoczenie utrzymywaáo wiĊĨ z krajem. Pierwszy kontakt nawiązano w 1932 r., poprzez wykupienie obligacji paĔstwowych oraz przesáanie skáadki organizacyjnej do Rady Organizacyjnej Polaków z Zagranicy. JednakĪe w 1934 r. organizacja nie podporządkowaáa siĊ ĝwiatowemu Związkowi Polaków z Zagranicy, który zastąpiá RadĊ Organizacyjną. Nie zmieniáa swej nazwy ze Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie na zapewne zaproponowany przez „ĝwiatpol” Związek Polaków w Finlandii. Táumaczyü to moĪna konsekwentnym przestrzeganiem przez Wnuka prawa fiĔskiego. Nie zamierzaá zmieniaü statutu Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie, jako stowarzyszenia zarejestrowanego pod tą nazwą w 1928 r. W 1932 r. z inicjatywy zarządu i prezesa Wnuka uroczyĞcie obchodzono 15-lecie stowarzyszenia. Jego dziaáalnoĞü pod kierownictwem Wnuka przebiegaáa w tych latach zgodnie z polityką paĔstwa polskiego. Wyrazem tego byáy obchody ĝwiĊta Morza w 1933 i 1934 r.; w przypadku drugiego ze Mszą Ğw. odprawioną z tej okazji. W tego rodzaju uroczystoĞciach przejawiaáy siĊ zainteresowania polityczne Wnuka sytuacją Polski w kontekĞcie spraw europejskich. ĩ\á w kraju leĪącym na uboczu Europy, co przydawaáo jego perspektywie oceny bardziej realnych.

283 Po dwuletniej przerwie w latach 1934-1935 w prezesurze Wá. Wnuka, byü moĪe wskutek podjĊcia przez niego pracy w Poselstwie RP (gdy prezesami byli kolejno Wojciech Rodak i Franciszek GodziĔski), Zjednoczenie pod jego kierownictwem kontynuowaáo swoją tradycyjną dziaáalnoĞü. W 1936 r. okazale wypadáy uroczystoĞci 3 Maja, wĞród których, po czĊĞci oficjalnej, zaprezentowano wystĊpy muzyczne, sztukĊ teatru amatorskiego, a na zakoĔczenie odbyá siĊ wieczorek taneczny. W 1938 r. zorganizowano obchód 20. lecia niepodlegáRĞci Polski. Ze wzglĊdu na znaczną odlegáRĞü miĊdzy Polską a Finlandią orazi koszty podróĪy, PolskĊ odwiedziáo zaledwie piĊciu czáonków Zjednoczenia, ale bez udziaáu Wnuka. Nowy Rok 1939 obchodzono w Poselstwie RP w Helsinkach, w którym Zjednoczenie znalazáo opiekĊ i wsparcie poprzez posáa Henryka Sokolnickiego, który przybyá tam w 1936 r. Napad Niemiec hitlerowskich na PolskĊ wstrząsnąá Polonią fiĔską. Jak póĨniej wspominaá prezes Wnuk: „MyĞl kaĪdego Polaka zwrócona byáa ku OjczyĨnie, ku cierpieniom naszego narodu”. Z jego inicjatywy czáonkowie Zjednoczenia przeprowadzili zbiórkĊ pieniĊĪQą na cele charytatywne i udzielili pomocy uciekinierom z Polski. Po wojnie, jak pisaá dalej: „ObudziliĞmy siĊ z letargu, by na nawo siĊ zebraü oraz zastanowiü siĊ, jak dalej poprowadziü naszą dziaáalnoĞü i jak ją RĪywiü”. W pierwszych latach powojennych treĞcią dziaáalnoĞci stowarzyszenia byáy towarzyskie pogawĊdki i wymiana myĞli w jĊzyku polskim na róĪne tematy. Utrwaliáa siĊ formalna strona dziaáalnoĞci Zjednoczenia, z wakacyjną przerwą, podczas której czáonkowie organizacji wyjeĪGĪali na wieĞ. Gáównie wskutek braku wáasnego lokalu, zebrania zarządu odbywaáy siĊ w mieszkaniach prywatnych czáonków i podczas spotkaĔ towarzyskich w wynajmowanych lokalach. W dalszym ciągu obchodzono kolejne rocznice istnienia Zjednoczenia (zwáaszcza 40. lecie w 1957 r.), rocznice odzyskania niepodlegáRĞci przez PolskĊ, itp. Po drugiej wojnie Ğwiatowej dziaáacze i czáonkowie dáugo nie mogli odnaleĨü siĊ w nowej sytuacji. Nie sprostaá jej nawet prezes Wnuk. Zwáaszcza w pierwszych siedmiu latach po wojnie Polacy w Finlandii byli szczególnie zdezorientowani ideowo. Czáonkowie Zjednoczenia nawiązali kontakt z Ambasadą PRL i obchodzili jako narodowe „ĝwiĊto Odrodzenia Polski” (22 lipca), a nawet 70. rocznicĊ urodzin Józefa Stalina. W kwietniu 1947 r. doszáo do paradoksu, gdy w programie niedzielnego spotkania towarzyskiego przewidziano obchody Konstytucji 3 Maja oraz referat studenta Uniwersytetu àódzkiego pt.: „Nowa Polska rzeczywistoĞü”. Do zerwania kontaktu z Ambasadą PRL doszáo w 1952 r. gdy dziaáacze Zjednoczenia odmówili zawieszenia portretu Stalina w dotychczasowej sali spotkaĔ, dzielonej z prokomunistycznym Towarzystwem Suomi-Puola. Okres ten prezes Wnuk oceniá nastĊpująco:

284 „Z przybyciem personelu do nowej placówki Poselstwa Polskiego Rzeczypospolitej Ludowej nawiązaliĞmy kontakt z nimi, tak jak to byáo przed wojną. Powierzono im nasze bolączki, miĊdzy innemi sprawĊ lokalu dla dalszego rozwoju Īycia towarzyskiego. Poselstwo uznaáo, Īe bez wáasnego lokalu nasza dziaáalnoĞü bĊdzie znikoma i nie przyniesie wiĊkszego rezultatu, ale niczego nie przyrzekli. Dopiero w póĨniejszym czasie przyszli nam na pomoc, udzielając naszemu Zjednoczeniu miesiĊczną kwotĊ na pokrycie czynszu mieszkaniowego z warunkiem dzielenia lokalu z FiĔsko-Polskim towarzystwem, na co czáonkowie siĊ zgodzili /.../ nasze pierwsze zebranie nastąpiáo dnia 9 listopada 1948 r. Zbierano siĊ czĊsto w nowym lokalu i zebraĔ byáo duĪo. Wygáaszano odczyty, referaty, urządzano obchody i wspólną choinkĊ. Sprowadzono bibliotekĊ i powiĊkszono ją nowymi ksiąĪkami. Dawano lekcje jĊzyka polskiego oraz zaáRĪono Kóáko Kobiet. RozpoczĊáy siĊ równieĪ ponownie naboĪHĔstwa polskie w kaplicy biskupiej, ale tylko jeden raz w miesiącu. Trzeba przyznaü, Īe dziaáalnoĞü Zjednoczenia Polskiego byáa faktycznie bardzo oĪywiona. Trwaáo to tak prawie cztery lata. Czáonkowie bowiem spostrzegli, Īe Poselstwo Polskie udzielając zapomogĊ na utrzymanie lokalu zaczĊáo od towarzystwa Īądaü czynów, które nie byáy zgodne z naszym statutem. Wypowiedziawszy siĊ przedstawicielom o naszych poglądach Poselstwo uznaáo za stosowne cofnąü wydawaną zapomogĊ, co spowodowaáo, Īe dnia 23 lipca 1952 r. musieliĞmy opuĞciü lokal. Od tego czasu przerwaá siĊ równieĪ nasz kontakt z Poselstwem Rzeczypospolitej Polski Ludowej”. W 1957 r. Zjednoczenie otworzyáo siĊ na wpáywy „ĝwiatpolu”, który nieprzerwanie od lipca 1940 r. funkcjonowaá w Londynie. Zainicjowaá je korespondencyjnie peániący obowiązki prezesa prof. Bolesáaw HeáczyĔski w listach adresowanych do Wnuka. Kontakty te polegaáy na przyjmowaniu nadsyáanych przez HeáczyĔskiego tekstów pogadanek patriotycznych, filmów i róĪnych wydawnictw. W latach 1958-1962 zarząd prenumerowaá „GazetĊ Niedzielną”, wydawaną w Londynie. Obok tego przyjmowaá równieĪ róĪne warszawskie wydawnictwa, pisma i druki. Z Londynu otrzymywaá w tych latach takĪe takie pisma, jak: „Biuletyn Egzekutywy Zjednoczenia Narodowego”, „MyĞl Polska” i „Robotnik”. W okresie braku kontaktu z Ambasadą PRL i póĨniejszych sporadycznych kontaktów tylko z koniecznych potrzeb, w Zjednoczeniu nie obchodzono Ğwiąt 1 i 3 Maja, co byáo wynikiem stanowczej decyzji zarządu, a w szczególnoĞci prezesa Wnuka. W latach 60. ub. w. dziaáalnoĞü Zjednoczenia byáa maáo urozmaicona i naznaczona zainteresowaniami prezesa. Zapewne wskutek otrzymania w 1959 r. staáego lokalu w sali parafialnej przy „polskim” koĞciele Ğw. Henryka, treĞciom religijnym (imieniny papieĪa Piusa XII i sanktuarium Oberammergau) poĞwiĊcone zostaáy dwa zebrania. Skromne obchody Tysiąclecia Chrztu Polski (naboĪHĔstwo dziĊkczynne i okolicznoĞciowa akademia) w dniu 8 maja 1966 r.

285 nie wywoáDáy wĞród Polonii fiĔskiej oraz wĞród czáonków organizacji Īadnych przemian ani nawet oddĨwiĊku w dalszych inicjatywach. Zdaniem Wá. Wnuka Zjednoczenie nie mogáo poszczyciü siĊ jakąĞ bogatszą dziaáalnoĞcią jedynie wskutek swej maáej liczebnoĞci. Jubileusz 50. lecia istnienia Zjednoczenia Polskiego odbyty 28 kwietnia 1967 r. byá raczej wieczorem wspomnieniowym, poĞwiĊconym zasáXĪonym, nieĪyjącym juĪ dziaáaczom. W początkach lat 70. Zjednoczenie Polskie w Helsingforsie funkcjonowaáo tylko dziĊki osobie Wnuka, który staá siĊ czáowiekiem – instytucją. W latach 1971-1974 poprzez korespondencjĊ nawiązaá oĪywione kontakty z Towarzystwem àącznoĞci z Polonią Zagraniczną „Polonia” w Warszawie. Od 1973 r. datuje siĊ początek obszernej, jak siĊ okazaáo, regularnej korespondencji Wnuka z Polskim Radiem, a ĞciĞlej z L. Stanisáawskim, naczelnym redaktorem Audycji dla Polaków za Granicą. W latach 1976-1977 zaowocowaáa ona w sumie kilkunastoma listami i przesyákami. W 1977 r., na Īyczenie Wnuka, Towarzystwo „Polonia” przesáDáo Zjednoczeniu dwa egzemplarze Ğpiewnika „100 pieĞni i piosenek polskich”, materiaáy do zorganizowania „Gwiazdki” przez dzieci oraz strój krakowski dla cháopca i dziewczynki. Towarzystwo „Polonia” umoĪliwiáo teĪ Wnukowi ]áRĪenie wizyty w Warszawie w czerwcu 1977 r. Staáo siĊ to w poáowie 1976 r., po nawiązaniu oficjalnych kontaktów Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie z Ambasadą PRL w Helsinkach. Byáy to drugie po wojnie odwiedziny Wnuka w ojczyĨnie, poprzednio byá w Polsce z córkąàucją w 1965 r. W koĔcu lat 70. ub. w. zaznaczyá siĊ udziaá nowych, máodych osób. WstĊpowaáy one do Zjednoczenia, dziaáDáy teĪ w zarządzie. W dniu 10 stycznia 1978 r. Wnuk záRĪ\á rezygnacjĊ z prezesury. Pozostaá jednak czáonkiem w nowym zarządzie, a od 1979 r. uhonorowano go godnoĞcią prezesa honorowego Zjednoczenia Polskiego. Prezes Wnuk za swą dziaáalnoĞü wyróĪniony byá wieloma medalami i odznaczeniami. W dniu 15 marca 1929 r. nadano mu Medal DziesiĊciolecia Odzyskanej NiepodlegáRĞci (Helsinki). W dowód uznania jego aktywnoĞci, dnia 11 listopada 1934 r. otrzymaá od Prezesa Rady Ministrów (Warszawa) Brązowy KrzyĪ Zasáugi. Dnia 8 stycznia 1938 r. otrzymaá Brązowy Medal za Dáugoletnią 6áXĪEĊ MSZ (Warszawa). W 25. letnią rocznicĊ sprawowania godnoĞci prezesa Zjednoczenia Polskiego uhonorowany zostaá záotą odznaką Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie (Helsinki). Dnia 5 maja 1962 r. udekorowany zostaá KrzyĪem II Klasy przez RadĊ Suwerenną Zakonu MaltaĔskiego (Rzym). Otrzymaá teĪ záotą odznakĊ papieską (Rzym). W 1977 r. nadano mu Srebrny KrzyĪ Zasáugi PRL (Warszawa), w 1987 r. Záotą OdznakĊ Honorową Towarzystwa „Polonia” (Warszawa) i w 1988 r. Záoty KrzyĪ Zasáugi PRL (Warszawa). Te róĪnego rodzaju wyróĪnienia, bĊGące odzwierciedleniem blisko 60 lecia historii Polski i Polonii fiĔskiej prezes Wnuk przyjmowaá w naturalny

286 sposób. Odbieraá je jako uznanie za trwanie w polskoĞci osoby wáasnej i skupionych przez niego Polaków w Zjednoczeniu Polskim w Helsingforsie.

Bibliografia

I. Archiwum Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie (waĪniejsze jednostki) 1. [Wá. Wnuk], Sprawozdanie z dziaáalnoĞci Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie za czas 3/4 - 1917 - 3/4 - 1967 r. 2. Wá. Wnuk, M. ZieliĔski, B. Darkowski, Krótki zarys dziaáalnoĞci i historii Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie. 3. PamiĊtniki Wá. Wnuka: (1) 1919-1921, (2) 1921-1922 [maszynopis]. II. Archiwum Ambasady RP w Helsinkach 1. Paszporty rodziny Wnuków (Franciszka, Justyny, Wáadysáawa, Antoniego Franciszka, Klementyny, Bolesáawa i Marii). 2. Paszport zbiorowy czáonków-delegatów Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie na Zjazd Polaków z Zagranicy w 1934 r. w Warszawie. 3. Odznaczenia Wá. Wnuka (okazjonalna wystawa poĞwiĊcona :á. Wnukowi w 1993 r.). III. Archiwum Rodzinne Wá. Wnuka/àucji Kalpa 1. Umowa o pracĊ [w Poselstwie RP w Helsinkach] pomiĊdzy Ministerstwem Spraw Zagranicznych a Wá. Wnukiem. 2. ZaĞwiadczenie o zezwoleniu na zmianĊ obywatelstwa polskiego na fiĔskie przez Wá. Wnuka z 1965 r. IV. List M. ZieliĔskiego (nastĊpnego po Wá. Wnuku prezesa Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie) do autorki z 1977 r. V. Wywiad autorki z àucją Kalpa w 1993 r. w Helsinkach. VI. Dane osobowe rodziny Wá. Wnuka, spisane z tablic nagrobnych na Cmentarzu Hietaniemi w Helsinkach w 2003 r. VII. B. Darkowski, 100 lat dla Pana Wnuka!, „Kontakt. Pismo Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie”, Nr 1 (2) 1987, s. 3. VIII. E. Later Chodyáowa, Polacy i Polonia w Finlandii, wyd. I, Warszawa 1997, wyd. II, poprawione i uzupeánione, równieĪ w fiĔskiej wersji jĊzykowej: Puolalaiset ja Polonia Suomessa, Helsinki-ToruĔ 2004.

287 ElĪbieta Later-Chodyáowa

Dziaáacz Polonii fiĔskiej Wáadysáaw Wnuk (1901-1990)

An activist of Finnish Polonia Wáadysáaw Wnuk (1901-1990)

6áowa kluczowe: Polska, Finlandia, Polonia, biografia

Key words: Poland, Finlandia, Polonia, biography

Streszczenie

Autorka opisuje losy Wáadysáawa Wnuka, wybitnego dziaáacza Polonii fiĔskiej. Jako wieloletni czáonek Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie oraz jego prezes, Wnuk staá siĊ czoáowym przedstawicielem polskiej diaspory w Skandynawii. Za gáówny swój cel obraá kultywowanie narodowych tradycji, przypominanie historii i kultury oraz utrzymywanie wiĊzi pomiĊdzy polskimi imigrantami w Finlandii, a krajem, bez wzglĊdu na jego ustrój polityczny.

Summary

The author describes the biography of Wáadysáaw Wnuk, an outstanding activist of the Finnish Polonia. As a long-term member of the Polish Union in Helsingfors (Finland) and later its president, Wnuk became a leading representative of the Polish diaspora in the Scandinavia. Wnuk regarded as his chief goal to cultivate national traditions, remember Polish history and culture and maintain bonds between Polish immigrants in Finland and the country, whatever its political system would be.

288 IV

Sprawozdania z konferencji

Reports from Conferences

289 290 I Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Turystyka polonijna” – stan i potrzeby. Konferencja odbyáa siĊ w dniu 17 listopada 2010 r. w Warszawie

National Academic Conference „Tourism Polonia” – status and needs, 17 November 2010 in Warsaw

Jej organizatorami byáy nastĊpujące instytucje:

¾ Ministerstwo Sportu i Turystyki ¾ Almamer WyĪsza Szkoáa Ekonomiczna ¾ Stowarzyszenie Wspierania Turystyki.

W konferencji wziĊáo udziaá 118 osób, spoĞród których 21 wygáosiáo referaty. Uczestnicy reprezentowali parlament i rząd RP, krajowe oĞrodki akademickie (m.in. Zamiejscowy Wydziaá KF w Gorzowie Wlkp.), stowarzyszenia pozarządowe zainteresowane problemami turystyki, media drukowane i wizualne. Cel konferencji sáXĪ\á przedyskutowaniu aktualnego stanu turystyki polonijnej oraz wypracowaniu zaáRĪHĔ sáXĪących jej rozwojowi. W referatach i dyskusji rozwaĪano nastĊpujące zagadnienia szczegóáowe: ¾ turystyka polonijna jako czĊĞü turystyki etnicznej; ¾ promocja i aktywizacja turystyki polonijnej; ¾ inspirująca i promocyjna rola w upowszechnianiu turystyki polonijnej stowarzyszeĔ pozarządowych; ¾ promocja Polski w Ğwiecie przez turystykĊ polonijną; ¾ funkcje turystyki polonijnej w utrzymaniu wiĊzi diasporalnej; ¾ ocena aktualnego stanu turystyki polonijnej; ¾ strategia dziaáDĔ promocyjnych administracji rządowej i samorządowej. Wkrótce po konferencji ukazaáa siĊ publikacja zwarta zatytuáowana Turystyka polonijna. Zarys problemu. Redakcja naukowa Witold RybczyĔski (Warszawa 2010, ss. 325). W przedsáowiu napisanym przez KatarzynĊ Sobierajską reprezentująFą Ministerstwo Sportu i Turystyki czytamy m.in.: „ĝwiadomi jesteĞmy wagi problemu – tak spoáecznej, ekonomicznej, jak i moralnej, szczególnie w odniesieniu do naszych Rodaków na Wschodzie. ĝwiadomi jesteĞmy teĪ potrzeb w tym zakresie, pewnych zaniedbaĔ, ale i naszych moĪliwoĞci we wspieraniu jej rozwoju. Wszyscy podzielamy przekonanie, Īe ten rodzaj turystyki stanowi dla Polski wyjątkowy atut i niezwykle sprzyjająFą okolicznoĞü, dziĊki której moĪliwy jest znacznie szybszy, niĪ w przypadku innych krajów, rozwój turystyki przyjazdowej [nastąpiá on – przyp. red.] wraz z postĊpującym procesem demokratyzacji Īycia w Polsce, a peáne szanse rozwoju zyskaáa dopiero po peánym odzyskaniu niepodlegáRĞci przez naszą OjczyznĊ w 1989 roku”. Natomiast we wstĊpie prof. Jerzy Merski, rektor Almamer WyĪszej Szkoáy Ekonomicznej w Warszawie napisaá: „Kulturalna, gospodarcza i promocyjna rola turystyki polonijnej jest waĪnym elementem toĪsamoĞci narodowej. Jest to takĪe ogromny potencjaá, dotychczas nie w peáni jeszcze wykorzystany. Nie moĪna wszakĪe zapomnieü, Īe PoloniĊ szacuje siĊ na okoáo 20 mln osób. W obrĊbie samej Polonii teĪ zachodzą zmiany – zaczyna przewaĪDü emigracja zarobkowa, a nie – jak wczeĞniej – polityczna. Samo wejĞcie Polski do Unii Europejskiej zmieniáo niedostĊpne dotąd kraje Europy Zachodniej w otwarty rynek pracy. Nowe fale emigracji, a wiĊc tworzenie »nowych« Polonii, skutkują potrzebą wypracowania nowych form wspóápracy. Powstaje wiĊc potrzeba zdefiniowania nowej polityki wobec Polonii, jej aktywizacja, uzyskanie zrozumienia i skutecznego poparcia dla polskiej racji stanu oraz promocja polskiego dziedzictwa w nowoczesny i interesujący sposób. Te kluczowe zadania wymagają wspóápracy wielu instytucji spoáecznych, rządowych, ale i edukacyjnych”. Ambitne zadania, wymienione w przedsáowiu oraz we wstĊpie zostaáy w duĪym stopniu zrealizowane dziĊki uczestnikom konferencji. MoĪna siĊ o tym przekonaü, zapoznając siĊ z zawartoĞciom publikacji, na którą záRĪ\áo siĊ dwadzieĞcia tekstów referatów, w wiĊkszoĞci odnoszących siĊ do analizy wybranych problemów wspóáczesnej turystyki polonijnej, w mniejszoĞci podejmujących zagadnienia historyczne. Walory poznawcze i prognostyczne, zmierzające do realizacji gáównych celów konferencji, charakteryzują przykáadowo nastĊpujące referaty: ¾ Maciej SzymaĔski, Nowa polityka polonijna; ¾ Teresa Buczek, Rola Polonii i turystyki polonijnej w promocji Polski; ¾ Witold RybczyĔski, Potencjaá turystyki polonijnej; ¾ Mirosáaw Nalazek, Turystyka polonijna z USA do Polski; ¾ Aneta Kądziela, Rola biur podróĪy w rozwoju polonijnego ruchu turystycznego; ¾ Maágorzata Manika-Szulik, Wspóápraca samorządu z Polonią w obszarze turystyki na przykáadzie miasta Zabrza; ¾ Marek J. Manowiecki, Turystyka polonijna – ocena kondycji, rekomendacje dla rozwoju. Ministerstwo Sportu i Turystyki w zaáączniku do przewodniego pisma z 28 marca 2011 r., przesáanego do instytucji reprezentowanych na konferencji,

292 zestawiáo wynikające z niej wnioski zachĊcając do ich realizacji, zgodnie z moĪliwoĞciami i kompetencjami. Zostaáy one wyszczególnienie w trzech grupach, adresowanych do czynników rządowych, wyĪszych uczelni i organizacji pozarządowych. Ich treĞü dotyczy zarówno sfery realizacyjnej, VáXĪącej aktywizacji i zwiĊkszeniu zasiĊgu turystyki polonijnej, jak teĪ sfery edukacyjnej i naukowo-badawczej. W koĔcowym fragmencie pisma MSiT zamieĞciáo deklaracjĊ organizowania konferencji na temat turystyki polonijnej w róĪnych jej aspektach co trzy lata.

Marek SzczerbiĔski

293 294 Trzecia Rzeczpospolita a Polonia i emigracja, 9-10 grudnia 2010 r. w Poznaniu

The Third Polish Republic and Polonia and emigration, 9-10 December 2010 in PoznaĔ

W dniach 9-10 grudnia 2010 r. odbyáa siĊ w Poznaniu konferencja naukowa pt. „Trzecia Rzeczpospolita a Polonia i emigracja”. Jej organizatorami byáy Instytut Wschodni UAM w Poznaniu, Polski Uniwersytet Naukowy na ObczyĨnie w Londynie, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” oddziaá Lubuski oraz Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie” w Gorzowie Wlkp. Patronat honorowy nad konferencją objĊli marszaáek Senatu RP Bogdan Borusewicz oraz senator Henryk Maciej WoĨniak. Termin zorganizowania konferencji nie byá przypadkowy. Nawiązywaá do dwudziestej rocznicy przekazania insygniów prawowitej wáadzy prezydenckiej do kraju przez Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP rezydującego na uchodĨstwie. Organizatorzy konferencji wystosowali w 2009 r. zaproszenie do Pana Prezydenta, które zostaáo przyjĊte. Tragiczna Ğmierü prezydenta Kaczorowskiego w katastrofie lotniczej pod SmoleĔskiem 10 kwietnia 2010 r. zweryfikowaáa plany organizatorów. W konferencji wziĊli udziaá naukowcy z kraju i zagranicy. Wszystkich uczestników powitaá prof. Krzysztof Pietkiewicz, dyrektor Instytutu Wschodniego UAM. NastĊpnie gáos zabraá prof. Marek SzczerbiĔski, który przedstawiá gáówne zaáRĪenia i cele konferencji. WĞród tych drugich znalazáy siĊ przede wszystkim wszechstronna analiza wzajemnych relacji miĊdzy krajem a polską diasporą w skali regionalnej i globalnej w latach 1989-2010 ze wskazaniem braków, pozytywów oraz sformuáowanie postulatów teoretycznych i praktycznych. PrezentacjĊ referatów rozpocząá prof. Dariusz Górecki z Uniwersytetu àódzkiego, który wraz z prof. Wiesáawem Háadkiewiczem (Uniwersytet Zielonogórski) prowadziá pierwszy dzieĔ konferencji. W swoim wystąpieniu scharakteryzowaá opiekĊ Senatu RP nad Polonią po 1989 r. Do czasów najnowszych nawiązaá takĪe mgr Maciej SzczepaĔski z Uniwersytetu Warszawskiego, który przedstawiá politykĊ paĔstwa polskiego wobec najnowszych migracji powrotnych Polaków. Po nim gáos zabraá ks. prof. Dominik Kubicki. Tematem jego wystąpienia byá nowy wymiar patriotyzmu ZĞród emigrantów Trzeciej Rzeczpospolitej. Dualizm w Ğrodowisku emigracyjnym oraz Raporty znad zmywaka- polskie tygodniki wydawane na Wyspach Brytyjskich w wersji elektronicznej – to referaty dr Maágorzaty WiĞniewskiej z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach oraz prof. Jolanty Chwastyk-Kowalczyk z Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. Niezwykle ciekawy okazaá siĊ referat Edith Picqueray z Uniwersytetu w Antwerpii, która omówiáa zagadnienie funkcjonowania polskich szkóá w belgijskim systemie edukacyjnym. Pierwszą czĊĞü konferencji zakoĔczyáo wystąpienie mgr Anny Adrian ze Szkoáy WyĪszej „Ateneum” w GdaĔsku, poĞwiĊcone dezintegracji rodziny jako konsekwencji migracji zarobkowych Polaków po 2004 r. Po przerwie gáos zabraáa dr Karolina Golemo z Uniwersytetu JagielloĔskiego. W swoim wystąpieniu omówiáa wybrane problemy polskiej emigracji we Wáoszech po drugiej wojnie Ğwiatowej. PerspektywĊ bibliologiczną zaprezentowaá prof. Oskar Stanisáaw Czarnik z Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Puátusku, który zreferowaá temat Wydawcy ksiąĪek polskich na obczyĨnie w latach 90. XX wieku. NastĊpnie wystąpiá dr Paweá Olszewski (Uniwersytet im. Jana Kochanowskiego w Kielcach), przedstawiając historiĊ Polaków na Kaukazie w XIX i XX w. Na temat mniejszoĞci polskiej na Biaáorusi w aspekcie ich dziaáalnoĞci artystycznej wypowiedziaáa siĊ prof. Maágorzata Stopikowska, reprezentująca SzkoáĊ WyĪszą „Ateneum” w GdaĔsku. KoĔcząc pierwszy dzieĔ konferencji, dr Krzysztof Wasilewski z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie Wlkp. przedstawiá plany organizacyjne i wydawnicze odnoszące siĊ do Polonii na 2011 r. Stowarzyszenia Naukowego „Polska w ĝwiecie”. Wszyscy uczestnicy otrzymali takĪe broszury i opracowania przygotowane przez Instytut Duszpasterstwa Emigracyjnego, które wrĊczyá jego dyrektor, ks. Wiesáaw Wójcik. Obrady drugiego dnia konferencji poprowadziá prof. Dariusz Matelski z Instytutu Wschodniego UAM w Poznaniu. Pierwszy z referatów zaprezentowaá prof. Piotr Kraszewski, który omówiá politykĊ wáadz PRL wobec Polonii i emigracji. NastĊpnie gáos zabraáa dr Anna Pachowicz (PWSZ w Tarnowie). W swoim wystąpieniu przedstawiáa organizacjĊ opieki nad uchodĨcami polskimi we Francji w 1940 r. Losy Polaków w Marchii Granicznej w okresie miĊdzywojennym zreferowaá prof. Zbigniew Dworecki z UAM w Poznaniu. Kolejne wystąpienie byáo autorstwa dr Jerzego Romanowicza (Akademia Pomorska w Sáupsku), który zaprezentowaá postaü kontradmiraáa Jerzego Tumaniszwili. O dziaáalnoĞci tzw. firm polonijnych w czasach Polski Ludowej mówiá z kolei dr Dariusz Grala z Instytutu Wschodniego UAM w Poznaniu. Pierwszą czĊĞü drugiego dnia konferencji zakoĔczyáa dr Teresa Ciechanowska, która scharakteryzowaáa związki Ignacego Paderewskiego z Mieczysáawem Haimanem, kustoszem Muzeum Polskiego w Stanach Zjednoczonych. Po przerwie gáos zabraáa mgr Anna Lew (Uniwersytet SzczeciĔski). W swoim referacie omówiáa problemy polskiej mniejszoĞci na Litwie w myĞli politycznej Unii Demokratycznej. Drugim w kolejnoĞci byáo wystąpienie prof. Andrzeja Saksona – dyrektora Instytutu Zachodniego w Poznaniu – który

296 zaprezentowaá wybrane aspekty Polonii i emigracji w Niemczech na przeáomie XX i XXI w. TakĪe problem Polaków w Niemczech podjąá prof. Henryk ûwiĊk w swoim referacie pt. DziaáalnoĞü wywiadu Drugiej RP wĞród Polaków w Niemczech. NastĊpnie swój temat przedstawiá Karol Siemaszko, który omówiá dekret prezydenta RP z 8 wrzeĞnia 1950 r. o Sądach Obywatelskich i jego wpáyw na ideĊ budowy paĔstwa bez terytorium. Ostatnim – przed kolejną przerwą – wystąpieniem byá referat prof. Romualda Turkowskiego (Uniwersytet Warszawski), pt. Stronnictwo Ludowe „WolnoĞü” w Obozie Niezáomnych na UchodĨstwie 1945-1970. Ostatnią czeĞü konferencji rozpocząá prof. Dariusz Matelski wystąpieniem poĞwiĊconym ochronie polskiego dziedzictwa kulturowego w prawodawstwie III RP. Równie interesującym okazaá siĊ referat dr Joanny Pyáat z Polskiego Uniwersytetu na ObczyĨnie w Londynie, zatytuáowany Co pozostaáo z Polskiego Londynu (1940-1990). NastĊpnie gáos zabraáa dr Anna ChudziĔska-Parkosadze z UAM w Poznaniu, która omówiáa powstanie i dziaáalnoĞü Związku Kulturalno-OĞwiatowego Polaków w Gruzji „Polonia”.

Uczestnicy konferencji uczcili 90.lecie urodzin i 60.lecie pracy zawodowej profesora Józefa Morzego

Konferencja naukowa pt. „Trzecia Rzeczpospolita a Polonia i emigracja” zrealizowaáa pokáadane w niej nadzieje. Nastąpiáa wymiana doĞwiadczeĔ oraz omówienie wyników badaĔ w zakresie poznawania dziejów Polonii i emigracji w XX w. Praktycznym rezultatem konferencji jest zapowiedĨ organizacji kolejnych jej edycji. NajbliĪsza – „PaĔstwo polskie a diaspora polska na Ğwiecie (1918-2011)” – planowana jest na 20-21 paĨdziernika 2011 r.

Dariusz Matelski, Krzysztof Wasilewski

297 298 Prezydenci i rządy Rzeczpospolitej Polskiej na uchodĨstwie w walce o niepodlegáą PolskĊ w latach 1939-1990, 9 kwietnia 2011 r. w Londynie

Presidents and governments of the Polish Republic in exile in the struggle for the independence of Poland in the years 1939-1990, 9 April 2011 in London

KonferencjĊ naukową pod wymienionym tytuáem zorganizowaá 9 kwietnia 2011 r. Polski Uniwersytet na ObczyĨnie w Londynie (PUNO). Zostaáa ona poĞwiĊcona uczczeniu pamiĊci o Ryszardzie Kaczorowskim (1919-2010), ostatnim prezydencie RP rezydującym na uchodĨstwie, w pierwszą rocznicĊ jego Ğmierci. OrganizacjĊ konferencji finansowo wsparli nastĊpujący sponsorzy:

¾ Fundacja Stowarzyszenie Lotników Polskich ¾ The Hanna & Zdzisáaw Broncel Charitable Trust ¾ Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie

Zespoáowi programowo-organizacyjnemu z udziaáem mgr Haliny Stochniol, prof. Arkadego Rzegockiego, prof. Stanisáawa Portalskiego, prof. Bolesáawa Indyka, dr Andrzeja Suchcitza, Romana Mazura, mgr GraĪyny CzubiĔskiej, mgr Danuty Nadaj oraz Marii i Witolda Dowgiel, przewodniczyáa prof. Halina Taborska. Patronat honorowy nad konferencją roztoczyáy Polskie Towarzystwo Naukowe na ObczyĨnie oraz Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii. Natomiast patronat medialny objĊáy TVP Polonia, „Dziennik Polski i Dziennik ĩRánierza”, emilo.net – Polski Portal w Wielkiej Brytanii, „Cooltura” – Polish Weekly Magazine, „Nowy Czas”, Londynek.net – UK Polish Community Online. Obrady konferencji toczyáy siĊ w historycznej siedzibie „Ogniska Polskiego”, 55 Exhibition Road, centrum Īycia spoáĊczno-politycznego uchodĨstwa niepodlegáRĞciowego po drugiej wojnie Ğwiatowej. Uczestników konferencji powitaá J.M. Rektor PUNO prof. Wojciech Falkowski. KomisjĊ Spraw Emigracji i àącznoĞci z Polakami za Granicą Senatu RP reprezentowaá Piotr Zientarski. GoĞciem honorowym konferencji byáa pani prezydentowa Karolina Kaczorowska. CzĊĞü naukową zainicjowaá mgr Jerzy Ostoja-KoĨniewski, minister skarbu w ostatnim rządzie RP na uchodĨstwie kierowanym przez prof. Edwarda Szczepanika (1915-2005). Podzieliá siĊ on ze sáuchaczami wspomnieniami o prezydencie Kaczorowskim, z którym wspóápracowaá przez wiele lat. Tej samej postaci poĞwiĊcili swoje niezwykle rzeczowe wystąpienia prof. Arkady Rzegocki i prof. Artur Andrzejuk.

W nastĊpnej kolejnoĞci referaty wygáosili:

¾ Prof. Jacek Piotrowski (Uniwersytet Wrocáawski) – Blaski i cienie pierwszej prezydentury na uchodĨstwie (1939-1947); ¾ Prof. Marek Kornat (Uniwersytet Kardynaáa Stefana WyszyĔskiego w Warszawie) – Prezydentura Augusta Zaleskiego; ¾ Prof. Wiesáaw Háadkiewicz (Uniwersytet Zielonogórski) – Rodem ze Lwowa. Prezydent Stanisáaw Ostrowski; ¾ Dr Joanna Pyáat (PUNO) – DziaáalnoĞü prezydentów RP Edwarda RaczyĔskiego i Kazimierza Sabbata; ¾ Prof. Jan Ciechanowski – Wáadysáaw Sikorski – generaá ostatniej nadziei; ¾ Prof. Adam DobroĔski (Uniwersytet w Biaáymstoku) – Edward Szczepanik – ostatni premier rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodĨstwie; ¾ Prof. Michael Fleming – British/ Polish relations and the redrawing of Poland's borders. Inequality, hope and pragmatism; ¾ Prof. Adam Sudoá (Uniwersytet w Bydgoszczy) – Wkáad rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodĨstwie do procesu podtrzymywania toĪsamoĞci narodowej Polaków na obczyĨnie; ¾ Prof. Arkady Rzegocki (Uniwersytet JagielloĔski) – Polskie wáadze na obczyĨnie – symbol czy realna siáa?

300 :Ğród uczestników Pani Prezydentowa Karolina Kaczorowska

KonferencjĊ uzupeániáa wielowątkowa, merytoryczna – wspomnieniowa dyskusja o Īyciu i dokonaniach prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego oraz innych wybitnych postaciach wáadz polskich na uchodĨstwie. Ze strony Rektora i profesorów PUNO uczestnicy konferencji usáyszeli deklaracjĊ o organizacji corocznych w miesiącu kwietniu podobnych spotkaĔ naukowych. Ustalono, iĪ w kwietniu 2012 r. poddany zostanie pod osąd historyków i polityków temat – „Polacy w kampanii Ğródziemnomorskiej i na froncie zachodnim drugiej wojny Ğwiatowej”. Informacje i przygotowaniach do niej moĪna uzyskaü na stronie internetowej PUNO.

Redakcja

301 302 V

Recenzje

Reviews 304 Andrzej Chwalba, Collegium Maius, Wydawca: KsiĊgarnia Akademicka UJ, Kraków 2009, ss. 239, il. ISBN 978-83-7188-192-3

ZbliĪające siĊ 650 lecie powoáania Akademii Krakowskiej (1364) przez ostatniego wáadcĊ z dynastii Piastów Kazimierza III Wielkiego (1310-1370) staáo siĊ bodĨcem do opracowania przez krakowskich historyków dziejów wszystkich historycznych budynków uniwersyteckich – tak, aby w 2014 r. powstaáa seria osiemnastu monografii. Patronat nad edycją objąá Krakowski Oddziaá Polskiego Towarzystwa Historycznego (PTH). Losy najstarszego z zachowanych budynków uniwersyteckich – Collegium Maius podjąá siĊ opracowaü prof. Andrzej Chwalba z Instytutu Historii UJ, uznany autorytet w zakresie badaĔ nad dziejami Polski w okresie zaborów (1815-1918) oraz dziejów Krakowa w XIX i XX w. Dzieje Collegium Maius byáy dotychczas przedmiotem zainteresowaĔ kilku badaczy krakowskich. W 1935 r. ukazaáa siĊ praca prof. Henryka Barycza (1901-1994) pt. Historia Uniwersytetu JagielloĔskiego w epoce humanizmu, a czterdzieĞci lat póĨniej pod redakcją i pióra tegoĪ autora Historia Archiwum Uniwersytetu JagielloĔskiego (Kraków 1965) oraz Alma Mater Jagellonica (Kraków 1965); do tematyki tej nawiązaá prof. Karol Estreicher jr (1906-1984) w 1968 r. broszurą zatytuáowaną Collegium Maius – dzieje gmachu, wznowioną trzy lata póĨniej, a opracowaną w szerszym kontekĞcie i wzbogaconą nowymi faktami pt. Collegium Maius Uniwersytetu JagielloĔskiego w Krakowie. Dzieje – obyczaje – zbiory (Kraków 1971). Niemal trzy dekady póĨniej krakowski architekt Andrzej Wáodarek opublikowaá monografiĊ zatytuáowaną Architektura Ğredniowiecznych kolegiów i burs Uniwersytetu JagielloĔskiego (Kraków 2000). Nieocenionym Ĩródáem informacji – choü wykorzystanym przez A. ChwalbĊ tylko fragmentarycznie – ukazaáy siĊ monumentalne zapiski prof. Karola Estreichera jr. zatytuáowane niezwykle skromnie Dziennik wypadków (t. I-V, za lata 1939-1977, Kraków 2001-2006 – zaĞ w druku znajduje siĊ tom VI za lata 1978-1984) nakáadem niezwykle zasáXĪonego dla kultury polskiej Towarzystwa Przyjacióá Sztuk PiĊknych w Krakowie (zaáRĪonego w 1853 r.) pod redakcją prezesa TPSP Zbigniewa Kazimierza Witka. Przed piĊciu laty ukazaáy siĊ takĪe cenne wspomnienia wieloletniego (od 1977 r.) dyrektora Muzeum UJ prof. Stanisáawa Waltosia pt. Na tropach doktora Fausta i inne szkice (Warszawa 2004), w których znajdują siĊ liczne fragmenty odnoszące siĊ do dziejów Collegium Maius UJ. Autor wykorzystaá takĪe edycje Ĩródeá: KsiĊga Pamiątkowa Jubileuszu Odnowienia Uniwersytetu JagielloĔskiego 1400-1900 (Kraków 1901), Hugo Koááątaj (1750-1812), Raporty o wizycie i reformie Akademii Krakowskiej (do druku przygotowaáa Mirosáawa Chamcówna [1919- 2000], Wrocáaw 1967), Najstarsze przywileje Uniwersytetu Krakowskiego (Kraków 2000), Prima Verba. Krakowskie mowy uniwersyteckie (àódĨ 2000) oraz opracowania monograficzne: Jerzy Samuel Bandtkie (1768-1835), Historya Biblioteki Uniwersytetu JagielloĔskiego w Krakowie (Kraków 1821), Antoni Karbowiak (1856-1919), Obiady profesorów Uniwersytetu JagielloĔskiego w XVI i XVII wieku (Kraków 1900), Kazimierz Morawski (1852-1925), Historia Uniwersytetu JagielloĔskiego. ĝrednie wieki i Odrodzenie (t. I-II, Kraków 1900), Uniwersytet JagielloĔski 1364-1964 (red. Tadeusz Bujnicki i Wáadysáaw Serczyk [ur. 1935], Kraków 1963), Historia Biblioteki JagielloĔskiej (t. I: 1364-1775, red. Ignacy ZarĊbski [1905-1974], Kraków 1966), Urszula Perkowska, Jubileusze Uniwersytetu JagielloĔskiego (Kraków 2000), Janusz Sondel, Zawsze wierny. Uniwersytet JagielloĔski a KoĞcióá rzymskokatolicki (Kraków 2006), Zbigniew Kazimierz Witek, Karol Estreicher jr (1906-1984) (tom II: Losy spuĞcizny, Kraków 2007). Szkoda, Īe nie wykorzystano materiaáów archiwalnych zgromadzonych w Bibliotece JagielloĔskiej, Archiwum UJ oraz Archiwum PaĔstwowym w Krakowie. KsiąĪka skáada siĊ z przedmowy wydawcy, wstĊpu, trzech rozdziaáów rzeczowych, bibliografii, spisu ilustracji oraz indeksu osobowego. W rozdziale pierwszym zatytuáowanym Collegium Maius jako dom teologów i artystów (s. 11-75) omówiono funkcje Akademii Krakowskiej i Uniwersytetu JagielloĔskiego na przestrzeni szeĞciu wieków; Collegium Maius jako siedziby wáadz uniwersyteckich; organizacje roku akademickiego; studia wyĪsze i doktorskie na przestrzeni stuleci (w tym promocje doktorskie oraz wizyty królewskie i znanych polityków); wspólne biesiadowanie profesorów w Stuba Communis (Izba Wspólna); rezydencje profesorskie w budynkach uniwersyteckich; archiwum i bibliotekĊ w Collegium Maius; jak równieĪ majątek UJ i poszczególnych kolegiów oraz dochody profesorów na przestrzeni wieków. Rozdziaá drugi: Collegium Maius jako biblioteka (s. 77-130) ukazuje dzieje tej placówki uniwersyteckiej w epoce staropolskiej, czasach stanisáawowskich (gdy Hugo Koááątaj reformowaá AkademiĊ Krakowską przeksztaácając ją w SzkoáĊ Gáówną Koronną); latach Wielkiego KsiĊstwa Warszawskiego, okresie Wolnego Miasta Krakowa (Rzeczpospolita Krakowska) – gdy istniaáa juĪ funkcja dyrektora biblioteki sprawowana przez Jerzego Samuela Bandtkiego i Józefa Muczkowskiego (1795-1858); przebudowĊ Collegium Maius przez architektów Karola Kremera (1812-1860) i Hermanna von Bergmanna (1817-1886); funkcjonowanie Biblioteki JagielloĔskiej w dobie autonomii galicyjskiej – za dyrekcji Karola Estreichera sen. (1827-1908) i Fryderyka Papée (1856-1940); obchody jubileuszu 500 lecia w 1900 r.; dziaáalnoĞü w Drugiej Rzeczypospolitej – gdy dyrektorem w latach 1926-1947

306 byá Edward Kuntze (1880-1950) oraz podczas okupacji niemieckiej (jako Instytut Niemieckiej Pracy Wschodniej). Rozdziaá trzeci pt. Collegium Maius jako Muzeum (s. 131-215) przedstawia dziaáania wáadz UJ w XIX i XX w. zmierzające do stworzenia Muzeum Uniwersytetu JagielloĔskiego, które od 1867 r. nosiáo nazwĊ Gabinetu Sztuki i Archeologii, a kierownikiem zostaá prof. Józef àepkowski (1826-1894). W 1888 r. zostaáo przeniesione do Collegium Novum i zajmowaáo to lokum aĪ do okupacji niemieckiej, a kierowaá nim prof. Julian Pagaczewski (1874-1940). W latach 1939-1945 zbiory ulegáy rozproszeniu i grabieĪy. Prace nad odbudową zbiorów podjĊto bezpoĞrednio po wojnie, a Senat UJ w dniu 20 czerwca 1947 r. ponownie utworzyá Muzeum Uniwersyteckie, którym kierowali kolejno profesorowie: Adam Bochnak (1947-1952), Karol Estreicher jr (1952-1976) i Stanisáaw WaltoĞ (od 1977 do dziĞ). Koncepcja powrotu Muzeum UJ do Collegium Maius zgáoszona zostaáa jeszcze przed wojną przez máodego historyka sztuki dr. Karola Estreichera jr. (syna przedwojennego rektora UJ prof. Stanisáawa Estreichera – zmaráego w grudniu 1939 r. w Sachsenhausen), doktoranta J. Pagaczewskiego. Po wojnie powróciá do tej koncepcji, staczając liczne boje z uniwersytecką profesurą. Powoáano wówczas do Īycia KomisjĊ (zwaną teĪ Komitetem) Odbudowy Gmachu Collegium Maius, której przewodniczyá znany historyk prof. Jan 'ąbrowski (wówczas prorektor UJ) a sekretarzowaá jej Karol Estreicher jr. Po wojnie budynek Collegium Maius byá w opáakanym stanie. „Znalazáy w nim swoją siedzibĊ – pisze Andrzej Chwalba – magazyn mienia repatriantów, magazyn ĪywnoĞci i ubraĔ UNRRA, czĊĞci samochodowe, a tam, gdzie obecnie jest aula, magazyn ruchomoĞci uniwersyteckich. W kilku miejscach záRĪono zbiory Archiwum PaĔstwowego [w Krakowie – D.M.] oraz zbiory antropologiczne. Z kolei na parterze handlowano towarami pochodzącymi z szabru z ziem poniemieckich. Zrozumiaáe, Īe káĊbiáy siĊ táumy. Mieszkali tam teĪ trzej woĨni, z których jeden prowadziá pralniĊ, drugi handlowaá, a trzeci wynajmowaá pokój dla wesoáych panienek z najstarszego cechu Ğwiata” (s. 139). Ówczesny docent Estreicher zabraá siĊ za ich eksmisjĊ metodą faktów dokonanych. Pierwsze w 1950 r. wyeksmitowaá Archiwum PaĔstwowe, którego dyrektor Wáodzimierz Budka (1894-1977) zaplanowaá opuszczenie oĞmiu sal przez kilka lat. „W realizacji tego planu przeszkodziá mu Estreicher. Dlatego »gdy zajechaáy wielkie platformy, daáem woĨnicom obfity napiwek, tragarzom wódki. Nie pytając nikogo wynieĞli wszystko. W ciągu godziny opróĪnili dwie sale, których Budka nie przeznaczyá na opróĪnienie. Rezultatem byáo, Īe gdy w poáudnie Budka przyszedá wyprowadzkĊ rozpocząü… zastaá lokal pusty. Narobiá krzyku, scen, groziá mi konsekwencjami, ale na tym siĊ skoĔczyáo. Teraz przystąpiĊ do usuwania nastĊpnych lokatorów«” – wspominaá w Dzienniku wypadków (t. II, s. 228) Karol Estreicher jr. W 1960 r. usunąá Archiwum UJ popadając w konflikt z prof. Henrykiem Baryczem i jego uczniami, którzy

307 Estreicherowi nigdy tego nie darowali i do dziĞ o tym pamiĊtają. Nie mogąc zaĞ usunąü Zakáadu (Instytutu) Historii Sztuki w którym zresztą pracowaá – Estreicher w 1963 r. wyburzyá stare, a zbudowaá nowe schody, aby koledzy nie przechodzili juĪ przez dziedziniec Collegium Maius, nastĊpnie przeprowadziá remont sal historyków sztuki bez konsultacji z nimi. „Obie strony sporu – pisze Andrzej Chwalba – byáy wpatrzone we wáasne wizje architektoniczne kolegium i artystyczne Muzeum. Symbolicznym tego znakiem byáy odrĊbne wejĞcia. Do Muzeum wchodziáo siĊ bramą od strony ulicy JagielloĔskiej, a do zakáadu/instytutu od strony ulicy Ğw. Anny” (s. 166). Collegium Maius byáo wiĊc bez zbĊdnych lokatorów. Ostatecznie w 1992 r. (juĪ za dyrekcji prof. Stanisáawa Waltosia) Instytut Historii Sztuki UJ przeniósá siĊ do Collegium Iuridicum przy ul. Grodzkiej (s. 191). Aby przeprowadziü renowacjĊ, niezbĊdne byáy Ğrodki finansowe, którymi UJ nie dysponowaá; na szczĊĞcie miaá Estreichera. Wykorzystując prywatne znajomoĞci z ówczesnym premierem Józefem Cyrankiewiczem (1911-1989) oraz I sekretarzem KW PZPR w Krakowie i póĨniejszym ministrem kultury Lucjanem Motyką (1915-2006), których wyratowaáa z Auschwitz Īona Estreichera – Teresa Lasocka (1904-1974), doprowadziá do wpisania renowacji Collegium Maius do planu 6 letniego, zaĞ w latach 1957-1964 finansowano inwestycjĊ z rezerwy Prezydium Rady Ministrów PRL. Kierownikiem odbudowy gmachu Collegium Maius zostaá inĪ. Jan Majewski (póĨniejszy profesor Politechniki Krakowskiej), który jako jeden z nielicznych potrafiá – prawie bezkonfliktowo – wspóápracowaü z Estreicherem. UsuniĊto wszystkie przeróbki z czasów austriackich, przywracając renesansowy wygląd gmachu. Aby przeprowadziü renowacjĊ, ze wzglĊdu na przepisy biurokratyczno-finansowe „Estreicher musiaá siĊ odwoáywaü do pozaprawnych dziaáDĔ, »fastrygowania« papierów, uprawiania faktycznie podwójnej buchalterii. Czyli w dokumentach byá porządek, ale na fachowców wydawaá wiĊcej, niĪ zostaáo zaksiĊgowane. Nigdy jednak nie posunąá siĊ do prób korumpowania urzĊdników czy kierowników przedsiĊbiorstw budowlanych i inĪynieryjnych. Korupcją siĊ brzydziá i zawsze uchodziá za nieprzekupnego. Wybraá inną drogĊ – drogĊ interweniowania tam, gdzie to byáo konieczne” (s. 159). Po renowacji powstaáa peráa europejskiej architektury. Sale reprezentacyjne urządziá w stylu barokowym (który Estreicher uwielbiaá) i do dziĞ mają one „fenomenalne wyczucie smaku” (s. 175), „Ğwietnie wpisują siĊ w oczekiwania szerokiego widza” (s. 179). Jednak dyskusji nie uniknąá. „Obecnie emocje opadáy i sala zwana dzisiaj Zieloną jest uwaĪana za jedną z najpiĊkniejszych sal muzealnych w Polsce!” (s. 182). „Estreicher tak siĊ pochylaá nad swoim dzieáem, tak je dopieszczaá, by zwiedzający zobaczyli w nim piĊkno, które moĪe ich zainspiruje” – pisaá Andrzej Chwalba (s. 185). Nie miaá teĪ Estreicher litoĞci dla palaczy – nawet najwyĪszego szczebla, gdyĪ szkodziáo to odnowionym freskom i eksponatom. Sprzeciwiaá siĊ takĪe wykorzystywaniu

308 Collegium Maius przez ekipy telewizyjne – z wyjątkiem krĊcenia filmu i serialu o Mikoáaju Koperniku (s. 212), którego pomnik zresztą usunąá z dziedziĔca (jako ahistoryczny, a postawiá w parku) i zastąpiá studnią! Co wyraĪDáa fraszka: „Wstrzymaá sáRĔce, ruszyá ziemiĊ/ Polskie wydaáo go plemiĊ/ A Estreicher z dziekanami/ Wstawili go pod krzakami” (s. 161). Gdy Karol Estreicher jr przechodziá na emeryturĊ, to pozycja jego w Krakowie i na UJ byáa tak mocna, Īe uzyskaá moĪliwoĞü wskazania swojego nastĊpcy. Nie chciaá, aby Muzeum pokierowaá któryĞ z kolegów z Instytutu Historii Sztuki – wiĊc wskazaá na máodego prawnika doc. Stanisáawa Waltosia (od 1979 prof. UJ), a jego zastĊpcą zostaá wychowanek Estreichera historyk sztuki doc. Kazimierz Nowacki (od 1986 r. dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie i XIII prezes Towarzystwa Przyjacióá Sztuk PiĊknych w Krakowie). „Nowy dyrektor miaá wáasne przemyĞlenia – pisze Andrzej Chwalba – i stopniowo wprowadzaá je w Īycie, co nie zawsze musiaáo siĊ podobaü Estreicherowi, który chyba nigdy nie pogodziá siĊ z tym, Īe jest na emeryturze i nie szefuje muzeum” (s. 188), co doprowadziáo do pewnych nieporozumieĔ ze Stanisáawem Waltosiem. Nowy dyrektor umiaá pozyskaü kolejne cenne eksponaty od noblistki Wisáawy Szymborskiej, czy laureata Oscara, Záotej Palmy oraz Záotego Lwa – Andrzeja Wajdy. Wówczas „Maius staáo siĊ rodzajem uniwersyteckiego salonu, w którym wszyscy chcieli bywaü, i w którym wypadaáo bywaü”, a takĪe miejscem promocji habilitacyjnych UJ, gdyĪ promocje doktorskie przeprowadza siĊ w Collegium Novum (s. 203). KsiąĪNĊ wydaną bardzo starannie i bogato inkrustowaną ilustracjami (w tym kolorowymi) wkradáy siĊ drobne lapsusy, które nie mają wiĊkszego znaczenia dla jej pozytywnej oceny. Jest ona takĪe speánieniem najwiĊksze marzenie wybitnego krakowskiego historyka sztuki prof. Karola Estreichera jr. Do rąk czytelników trafiáa cenna publikacja oparta na rzetelnej bazie Ĩródáowej, która znacznie poszerza naszą wiedzĊ o dziejach Collegium Maius Uniwersytetu JagielloĔskiego i stanowi waĪki wkáad do historii miasta. Co roku Kraków jest odwiedzany przez tysiące naszych rodaków mieszkających na obczyĨnie. Zwiedzają obiekty i zabytki, z których prastary gród nad Wisáą sáynie. Wielu z nich z poczucia patriotyzmu podbudowanego wiedzą historyczną lub z sentymentem, jako byli wychowankowie kierują takĪe swe kroki do Collegium Maius i innym obiektom Uniwersytetu. Omawiana ksiąĪka bĊdzie dla nich znakomitym przewodnikiem.

Dariusz Matelski

309 310 Rola dawnej i nowej emigracji polskiej w warunkach Unii Europejskiej, Wydawca: Polska Akademia UmiejĊtnoĞci Kraków 2006, ss. 201, ISBN 978-83-601833-9-7

Na omawianą publikacjĊ záRĪ\áy siĊ teksty trzynastu referatów i jednego Jáosu w dyskusji, zaprezentowanych podczas sesji naukowej odbytej w dniach 15-16 paĨdziernika 2004 r. w Krakowie. Zostaáa ona zorganizowana przez Polską AkademiĊ UmiejĊtnoĞci (PAU) oraz Polski Uniwersytet na ObczyĨnie w Londynie (PUNO). GenezĊ obu inicjatyw, sesji i publikacji, wyjaĞniá w krótkim tekĞcie poprzedzającym referaty sekretarz generalny PAU Jerzy Wyrozumski, który najprawdopodobniej tom zredagowaá (tryb przypuszczający jet tu uzasadniony, poniewaĪ nie zamieszczono w tej kwestii Īadnej informacji). Profesor Wyrozumski przytoczyá listĊ uczestników sesji z kraju i z obczyzny oraz tytuáy ich wystąpieĔ, poinformowaá takĪe, iĪ w publikacji zabrakáo trzech waĪnych tekstów z powodu nie przekazania ich przez autorów. *áówną czĊĞü publikacji otwiera tekst Jerzego Wyrozumskiego zatytuáowany Kraj a emigracja. Problemy stare i nowe. W pierwszym akapicie autor sformuáowaá nastĊpująFą intencjĊ odbytej sesji polsko-polonijnej: „Zadaniem naszej debaty, którą zainicjowaliĞmy, nie jest szukanie recepty na pewne postawy i zachowania w relacjach kraj – emigracja, nie jest nawet próba zdiagnozowania stanu tych relacji (…) chodzi o wywoáanie pewnych refleksji w tym wzglĊdzie, byü moĪe o odpowiedĨ na proste pytanie: czy jest problem, czy nie ma problemu w tych warunkach, jakie otwierają siĊ przed krajem i przed emigracją w związku z wejĞciem Polski do Wspólnoty Europejskiej. JeĪeli jest problem, to trzeba go zapewne jasno wyartykuáowaü, jeĪeli nie ma, teĪ warto mieü tego ĞwiadomoĞü” (s. 9). Nie ulega wątpliwoĞci, Īe pytanie sformuáowane w paĨdzierniku 2004 r., a wiĊc po upáywie zaledwie kilku miesiĊcy od daty (1 maja) wstąpienia Polski do UE, byáo uzasadnione. Jego zasadnoĞü potwierdza ciągle kontynuacja i ewolucja procesów emigracyjno-migracyjnych. Autor referatu w obszernym szkicu przedstawiá historiĊ emigracji Polaków począwszy od drugiej poáowy XVIII w. DĪ po czasy wspóáczesne. Nie poĞwiĊciá jednak wiĊcej miejsca na analizĊ wspóáczesnoĞci, która mogáaby stanowiü bardziej precyzyjne przygotowanie do szukania odpowiedzi na postawione pytanie. Autorzy kolejnych referatów w róĪnym stopniu odnieĞli siĊ do problemów migracyjnych wynikających z konsekwencji czáonkostwa naszego kraju w gospodarce i polityce zachodnioeuropejskiej. Dwa referaty rozwaĪają dziaáalnoĞü Polskiego Uniwersytetu na ObczyĨnie w Londynie. Autor pierwszego z nich, Wojciech Falkowski, w emocjonalnie napisanym tekĞcie przedstawiá skrótowo jego historiĊ (nie zawsze w caákowitej zgodzie z faktami), wskazaá na jego gáówne osiągniĊcia, akcentując zwáaszcza okres po 1990 r., oraz pogáĊbiająFą siĊ wspóápracĊ z uczelniami w Polsce, zwáaszcza z Akademią Pedagogiki Specjalnej w Warszawie i Uniwersytetem JagielloĔskim. Od GáXĪszego czasu PUNO jest juĪ tylko symbolem i raczej nie ma szans na reaktywowanie uniwersyteckiego statusu. Profesor Falkowski w koĔcowym akapicie swego wystąpienia sformuáowaá godny uwagi wniosek, by londyĔską zasáXĪoną dla polskiej niezaleĪnej nauki instytucjĊ przeksztaáciü w filiĊ jednej z krajowych uczelni. Z problematyką PUNO wiąĪe siĊ tekst autorstwa Andrzeja Pelczara. WyjaĞniá on okolicznoĞci przyjĊcia w dniu 17 kwietnia 1997 r. przez RadĊ *áówną Szkolnictwa WyĪszego w Warszawie (RGSW), którą kierowaá, stanowiska w sprawie uznania tytuáów zawodowych i stopni naukowych nadanych przez tĊ polonijną uczelniĊ. WyraĨnie stwierdziá, Īe doceniając szczególną rolĊ polskiego szkolnictwa wyĪszego na obczyĨnie po wrzeĞniu 1939 r., która z czasem ewoluowaáa ze szkodą dla poziomu ksztaácenia i nauki, niezbĊdne staáo siĊ przyjĊcie przez RGSW stanowiska kompromisowego, uwzglĊdniającego przede wszystkim aspekty polityczne i moralne. ZasáXĪona emigracyjna instytucja nie miaáa moĪliwoĞci w caáym okresie funkcjonowania utrzymaü poziomu ksztaácenia, jaki obowiązuje w Polsce. Potwierdzając opiniĊ RGSW, Sejm RP uchwaliá 16 lutego 1998 r. ustawĊ o uznaniu stopni naukowych, dyplomów i tytuáów zawodowych nadanych przez PUNO z siedzibą w Londynie od dnia 1 wrzeĞnia 1952 r. do 22 grudnia 1990 r. (s. 87). Cezura początkowa ustawy to data uzyskania przez PUNO, istniejącego od grudnia 1949 r. peánych praw akademickich, nadanych uczelni dekretem z dnia 15 grudnia 1952 r. przez prezydenta RP Augusta Zaleskiego, rezydującego na uchodĨstwie. Jako cezurĊ koĔcową Sejm RP przyjąá datĊ 22 grudnia 1990 r., pamiĊtną dziĊki symbolicznemu záączeniu przez prezydentów Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha WaáĊVĊ tradycji Drugiej RP z odrodzoną Polską, dziĊki ewolucyjnym przemianom wewnĊtrznym i miĊdzynarodowym. Od lipca 1990 r., decyzją Nadzwyczajnego Zebrania Ogólnego Profesorów, PUNO przestaáo dziaáDü na mocy dekretu Prezydenta RP z dnia 15 grudnia 1952 r., funkcjonując dalej jako spoáeczna instytucja charytatywna, wedáug prawa brytyjskiego (s. 94). Kontynuuje jednak namiastkĊ ksztaácenia akademickiego, nadając w dalszym ciągu tytuáy zawodowe licencjata, magistra, doktoraty honorowe, w rzeczywistoĞci zawieszone w próĪni i nie mające szans na uznanie, ze szkodą dla swojej chlubnej przeszáRĞci i dla osób, które fikcjĊ uwaĪają za rzeczywistoĞü. Z referatami o dziaáalnoĞci PUNO czĊĞciowo korespondują nastĊpne teksty, a mianowicie Wiktora MoszczyĔskiego, Emigracja wojenna – dorobek

312 i Īycie organizacyjne, Haliny Taborskiej, Polska kultura artystyczna na emigracji – formy i modele jej propagowania w Ğrodowiskach brytyjskich, Bogdana Szwagrzaka, Emigracyjne organizacje máodzieĪowe w Wielkiej Brytanii oraz Niny Taylor-Terleckiej, MyĞOąc o Europie – parĊ przykáadów z piĞmiennictwa emigracyjnego. Autor pierwszego z nich, przekonująco chociaĪ przekrojowo, omówiá zagadnienie dorobku organizacyjnego polskiej emigracji niepodlegáRĞciowej i kolejnych pokoleĔ w Wielkiej Brytanii. OsiągniĊcia tego pierwszego pokolenia, Īyjącego przez pierwsze powojenne lata w nadziei na wymarzony szybki powrót do wolnej i niepodlegáej Polski, są wielorakie i wrĊcz niezwykáe. PoniewaĪ nadzieje siĊ nie speániáy, wiĊc musiaáo przystosowaü siĊ do wieloletniego Īycia na obczyĨnie, zarazem utrzymując nadal caáą záRĪoną infrastrukturĊ paĔstwa polskiego na uchodĨstwie. Dokonania emigracji niepodlegáRĞciowej praktycznie w Polsce nie znane z powodów politycznych, wynikających z poprzedniego systemu, po 1990 r. są coraz lepiej i peániej poznawane przez wspóáczesnych Polaków, dziĊki badaniom naukowym i publikacjom. W koĔcowej czĊĞci referatu autor wyraziá pewien niepokój w związku z niezadowalającym, wedáug niego, udziaáem máodych polskich pokoleĔ emigracyjnych w wielu dziedzinach Īycia spoáecznego i politycznego w Wielkiej Brytanii. Dostrzegając trudnoĞci adaptacyjne corocznych przybyszy z Polski, gáównie máodych, dziĊki otwarciu dla nich brytyjskiego rynku pracy, zadaá nastĊpujące pytanie: „Czy i jak obecne organizacje postemigracyjne i ich wartoĞci, mogą przetrwaü i odgrywaü pozytywną rolĊ wĞród wielotysiĊcznej rzeszy nowych przybyszy /…/ przyjeĪGĪających w ostatnim piĊcioleciu z Polski do Unii Europejskiej?” (s. 32) Referat Haliny Taborskiej ukazuje dosyü szeroką panoramĊ polskich dziaáDĔ kulturalnych w Wielkiej Brytanii, na przykáadzie teatru, sztuk plastycznych oraz zespoáów pieĞni i taĔca. Autorka skoncentrowaáa siĊ na dziaáalnoĞci w tych dziedzinach w okresie najnowszym, to znaczy w zasadzie po 1990 r. Z tych ram czasowych wyáamuje siĊ fragment referatu, omawiający dziaáalnoĞü zespoáu taĔców i polskiej pieĞni „Mazury”, utworzonego przez Polską YMCA w 1949 r. W koĔcowej partii referatu autorka sformuáowaáa wnioski, adresowane do Polonii oraz instytucji krajowych, zmierzające do uatrakcyjnienia i wspierania promocji polskiej kultury poza granicami Polski. W trakcie sesji uzupeániające informacje do wystąpienia autorki zgáosiá Jan Wiktor Sienkiewicz, autor ksiąĪki zatytuáowanej Polskie galerie sztuki w Londynie w drugiej poáowie XX wieku (Lublin – Londyn 2003). Jego tekst, jako gáos w dyskusji, zamieszczony w pokonferencyjnej publikacji, zwraca uwagĊ na potrzebĊ dalszych badaĔ nad historią i dorobkiem polskiej sztuki na obczyĨnie. Tekst referatu Bogdana Szwagrzaka zapoznaje czytelników z historią i przejawami dziaáalnoĞci polonijnych stowarzyszeĔ máodzieĪowych w Wielkiej Brytanii, takich jak Polska YMCA, Federacja Polskich Zespoáów

313 Folklorystycznych, Związku Polskich Klubów Sportowych czy Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju. W zakoĔczeniu autor, zarazem wybitny dziaáacz harcerski, wyraĪa bardziej nadziejĊ niĪ wiarĊ w to, Īe „máode pokolenie Polaków zamieszkaáych w Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków pochodzenia polskiego, znajdujące siĊ w emigracyjnych organizacjach PáodzieĪowych, moĪe stworzyü setki kontaktów dla Polaków pomiĊdzy firmami zachodnimi a Polską, wprowadzając zainteresowanych do wspóápracy” (s. 149). Czytelnicy o zainteresowaniach literackich, omawianych zwáaszcza w perspektywie historycznej, odbiorą z pewnoĞcią pozytywnie tekst referatu Niny Taylor-Terleckiej. Autorka skoncentrowaáa siĊ w nim na rozwaĪaniach, postulatach i marzeniach polskiej powojennej emigracji, oraz jej nastĊpnych pokoleĔ, wokóá problemów wspóáczesnych i przyszáRĞciowych Europy, ze szczególnym uwzglĊdnieniem europejskiego federalizmu. Autorka przytoczyáa wiele myĞli zawartych w tekstach prac zwartych, w artykuáach opublikowanych w prasie literackiej i spoáeczno-politycznej, np. w „WiadomoĞciach Polskich”, „Trybunie”, „Kulturze” przez intelektualistów tak wybitnych jak Andrzej Bohakowski, Tymon Terlecki, Józef Mackiewicz, Czesáaw Miáosz, Ksawery PruszyĔski, Stanisáaw Vincenz, Jerzy Giedroyc. W zakoĔczeniu pisze: „MyĞlenie polskich emigrantów o Europie wyraĪDáo siĊ, jak widaü, w wielu postaciach i postawach, od dziaáalnoĞci politycznej, publicystycznej poprzez epistolografiĊ do pracy beletrystycznej czy wspomnieniowej. Gáówny ich atut to pamiĊü nietkniĊta, nienaruszona, nieznieksztaácona przez propagandĊ czy strach” (s. 121), w przeciwieĔstwie, dodajmy, do atmosfery i warunków panujących w zniewolonym do 1989 kraju. Ciekawy ze wzglĊdu na poruszone problemy i formĊ narracji jest kolejny tekst w omawianej publikacji, zatytuáowany Jak pogodziü toĪsamoĞü polską z toĪsamoĞcią europejską. ChociaĪ bez odsyáaczy, przypisów i bibliografii, to jednak autorka referatu Zofia Butrym nadaáa mu charakter w peáni naukowy. Zastanawia siĊ w nim nad takimi pojĊciami jak patriotyzm, polskoĞü, narodowa toĪsamoĞü, dwukulturalnoĞü, wielokulturowoĞü, analizując je dokáadnie z uwzglĊdnieniem dynamiki zmian pod wpáywem czynników spoáecznych i innych. Czytelnicy zapewne trwalej zapamiĊtają wiele sformuáowaĔ autorki. Zacytujmy jedno, zrównujące jak najbardziej sáusznie toĪsamoĞü polską i europejską. OdnoĞnie tego problemu, autorka pisze: „W moim pojĊciu, podstawą autentycznej toĪsamoĞci narodowej i europejskiej jest bezwarunkowy szacunek dla kaĪdego czáowieka w jego Īyciu osobistym i spoáecznym ze wzglĊdu na jego przynaleĪnoĞü do czáowieczeĔstwa”. I dalej: „Ratowanie i utrzymywanie ludzkich wartoĞci w Unii Europejskiej jest tym wielkim wyzwaniem, które powinno byü podáRĪem toĪsamoĞci polskiej i europejskiej” (s. 168). Omówione powyĪej teksty referatów moĪna zakwalifikowaü jako adresowane i przystĊpne dla przeciĊtnego czytelnika, bez specjalnego

314 przygotowania naukowego, ale interesującego siĊ zagadnieniami z zakresu najnowszej historii Polonii i Polski. Zrozumienie kolejnych referatów, autorstwa Marka Okólskiego, Jana Lencznarowicza, Adama Walaszka i Grzegorza BabiĔskiego moĪe byü áatwiejsze zwáaszcza przez osoby o zaawansowanej wiedzy historycznej, a zwáaszcza socjologicznej. Tekst referatu zatytuáowanego WewnĊtrzna spójnoĞü nowej emigracji i przejawy jej áącznoĞci z Polską napisanego przez Marka Okólskiego, reprezentującego oĞrodek BadaĔ nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, wprowadza w niuanse rozbudowanej teorii wspóáczesnego procesu migracji, co trudno byáoby streĞciü w niewielkiej formie niniejszego omówienia. PodkreĞlając jego wysokie naukowe walory, naleĪy wyeksponowaü zwáaszcza odniesienie siĊ autora do przewodniej myĞli krakowskiej sesji. W zakoĔczeniu dáXĪszego wywodu na ten temat wyraĪa nadziejĊ, Īe prawdopodobnie w zbiorowoĞciach najnowszych polskich migrantów „bĊdzie kultywowana polska toĪsamoĞü, jako odrĊbny i bogaty rys europejskiej toĪsamoĞci kulturowej, a sami migranci staną siĊ osobami bardziej niĪ obecnie mobilnymi, znacznie bardziej niĪ obecnie skáonnymi do migracji powrotnej” (s. 58). W referacie zatytuáowanym Wizja Europy w oczach polskich emigrantów politycznych po II wojnie Ğwiatowej autorstwa Jana Lencznarowskiego reprezentującego zasáXĪony oĞrodek BadaĔ Polonijnych Uniwersytetu JagielloĔskiego, otrzymujemy solidną wiedzĊ historyczną, opartą gáównie na artykuáach z prasy emigracyjnej z pierwszych lat powojennych o nieustannych protestach polskich uchodĨców wojennych przeciwko sztucznemu podziaáowi Europy i pozostawieniu Polski po niewáDĞciwej stronie. Polscy emigracyjni politycy, dziaáacze spoáeczni, intelektualiĞci, formuáowali nieustannie projekty zburzenia pojaátaĔskiej rzeczywistoĞci i wáączenia Polski do federacji ogólnoeuropejskiej (s. 44). Szkoda, Īe tylko nieliczni z wojennego pokolenia uchodĨców doczekali speánienia siĊ wizji, do której dąĪyli przez caáe swoje Īycie. Z referatem Marka Okólskiego koresponduje w wielu aspektach tekst socjologa z Uniwersytetu JagielloĔskiego Adama Walaszka, zatytuáowany Diaspora polska – ciąJáRĞü i trwanie w erze transnacjonalizmu? Autor wyjaĞnia na wstĊpie na czym polega koncepcja transnacjonalizmu, traktowanego jako ]áRĪone procesy spoáeczne, przy pomocy których imigranci tworzą pomosty miĊdzy krajem ich pochodzenia z krajem osiedlenia (s. 59). Autor pisze, Īe w związku z globalizacjąĞwiata nasiliáa siĊ wymiana myĞli, idei, ludzi, procesów spoáecznych, ekonomicznych, politycznych, co prowadzi do „pojawienia siĊ transnarodowej toĪsamoĞci” (s. 60). W dalszych wywodach dokonuje przeglądu typologii polskich diaspor w záRĪonym procesie historycznym, analizując ich przemiany aĪ do czasów wspóáczesnych. Podsumowując swój niezwykle solidny merytorycznie tekst formuáuje tezĊ, Īe migracje Polaków i polską diasporĊ EĊdzie áatwiej badaü i rozumieü, jeĞli bĊdziemy je widzieü w kontekĞcie

315 „miĊdzynarodowych, kulturowych powiązaĔ. WciąĪ wiemy o tym niewiele, ale by wáDĞciwie pojąü wszystkie uwikáania, z jakimi bĊdziemy mieli do czynienia, historia diaspor musi byü przedstawiana wielobiegunowo” (s. 86). JeĞli analizujemy problemy spoáeczne i historyczne polskich diaspor emigracyjnych na Zachodzie, to nie moĪemy pomijaü polskich diaspor autochtonicznych i deportacyjnych na Wschodzie. Tym bardziej, Īe nadal mamy w tym zakresie powaĪne zalegáRĞci do odrobienia, gdyĪ jak przypomina autor kolejnego referatu Grzegorz BabiĔski, przed rokiem 1989, „szersze i rzetelne badania naukowe nad Polonią w krajach socjalistycznych byáy niemal zupeánie niemoĪliwe. Po upadku komunizmu i powstaniu normalnych warunków do takich badaĔ, pojawiáo siĊ szereg związanych z tym istotnych problemów teoretycznych i metodologicznych” (s. 156). W dalszym ciągu swojego referatu, zatytuáowanego Polacy na Wschodzie. Problemy i przemiany po rozszerzeniu Unii Europejskiej, socjolog z Uniwersytetu JagielloĔskiego dokonaá syntetycznego, refleksyjnego przeglądu wyników dotychczasowych badaĔ. W zakoĔczeniu pisze: „PowyĪsze skrótowe uwagi w niewielkim zakresie odnoszą siĊ do problemów najnowszych, związanych z wejĞciem Polski i Litwy do Unii Europejskiej. PoniewaĪ staáo siĊ to tak niedawno, nowe problemy i ich rozwiązania mogą byü na razie jedynie antycypowane i projektowane” (s. 161). Do omówionego zbioru referatów wáączony zostaá tekst Michaela Fleminga, Social trends in contemporary Britain: Migration, Ethnicity and Class (Spoáeczne trendy we wspóáczesnej Wielkiej Brytanii: Migracja, etnicznoĞü, klasa). W swoim referacie socjolog podjąá temat zmian w brytyjskim spoáeczeĔstwie, spowodowanych globalizacją i dominacją neoliberalnego modelu kapitalizmu. Przekonuje on, Īe pomimo wzglĊdnego bogactwa kraju, poáRĪenie wielu jego obywateli nadal pozostawia wiele do Īyczenia. Siáą zdolną temu zaradziü jest paĔstwo, jednak – jak pisze autor – wzrost roli prywatnego kapitaáu – sprawia, Īe wiele z pro socjalnych rozwiązaĔ napotyka na wiele przeszkód. W podsumowaniu naleĪy wymieniü niekwestionowane walory omawianej publikacji. Po pierwsze, referaty do niej wáączone są dzieáem Polaków z kraju i z obczyzny, co wynika z uwzglĊdnienia nie zawsze przestrzeganej zasady „nic o nas bez nas”. DziĊki wypowiedziom osób o dáugoletnim „staĪu” Īycia w polskiej diasporze na Zachodzie moĪna precyzyjniej, w wieloaspektowych uwarunkowaniach, zrozumieü zachodzące w niej procesy spoáeczne i psychologiczne. Po wtóre, podjĊty zostaá problem badawczy jak najbardziej aktualny w związku ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Po trzecie, zdecydowana wiĊkszoĞü tekstów, które zamieszczono w omawianej publikacji opracowana zostaáa warsztatowo nienagannie. Autorzy ich nie skupiali siĊ wyáącznie na szczegóáach i faktografii, lecz próbowali w sposób udany oraz inspirujący budowaü teoriĊ nowych zjawisk w obrĊbie procesów migracyjnych wspóáczesnej

316 Europy. PróbĊ opisu zasygnalizowanych zjawisk w trakcie sesji oraz przez publikacjĊ naleĪDáoby powtórzyü w niedalekiej przyszáRĞci, moĪe w dziesiĊciolecie (2014 r.) tego przeáomowego dla Polski wydarzenia, zapewniając udziaá wybitnych specjalistów z kraju i obczyzny.

Marek SzczerbiĔski, Krzysztof Wasilewski

317 318 VI

In Memoriam

In Memoriam 320 PROFESOR MIECZYSàAW WIELICZKO 1935-2009

Mieczysáaw Józef Wieliczko urodziá siĊ 19 marca 1935 r. w JaĞle jako piąte dziecko Karola i Julii z domu Jagieáko, w rodzinie kolejarskiej o tradycjach niepodlegáRĞciowych (ojciec sáXĪ\á w legionach Piásudskiego)1. Tam po drugiej wojnie Ğwiatowej ukoĔczyá szkoáĊ powszechną. W 1952 r. uzyskaá maturĊ w Liceum OgólnoksztaáFącym im. Króla Stanisáawa I LeszczyĔskiego, którego absolwentami byli m.in. profesorowie: Marian Gumowski (1881-1974) – numizmatyk i historyk, Stanisáaw PigoĔ (1885-1968) – historyk literatury, Hugo Steinhaus (1887-1972) – matematyk, Józef Garbacik (1907-1976) – historyk i filozof oraz aktor Stefan Jaracz (1883-1945). Znaczny wpáyw na máodego Mieczysáawa wywará w liceum katecheta, ks. Aleksander Gotfryd (1898-1979)2, który byá jego przewodnikiem wychowania duchowego i wzorem patriotyzmu. Mieczysáaw Wieliczko chciaá studiowaü historiĊ na Uniwersytecie JagielloĔskim. Egzamin zdaá bardzo dobrze, ale nie zostaá przyjĊty prawdopodobnie ze wzglĊdu na legionową przeszáRĞü ojca. Zwrócono mu tylko dokumenty wraz z zaĞwiadczeniem o piątce na Prof. MieczysáawWieliczko egzaminie. Miaá otwartą drogĊ do innych uczelni w Polsce, „jednak kto w 1952 r. chciaáby przyjąü na studia kandydata z takim zaĞwiadczeniem z Jagiellonki? OdwaĪ\á siĊ na to prorektor Adam Malicki, Mieczysáaw Wieliczko zostaá studentem UMCS w Lublinie, na Wydz. Humanistycznym”3.

Studia historyczne ukoĔczyá w 1956 r. (pierwszy wypromowany rok historii na UMCS) na podstawie pracy pt. Problematyka wojskowa sejmiku województwa lubelskiego w latach 1571-1648, której promotorem byá prof. Henryk Zins (1922-2002). Z nakazu pracy w 1956 r. podjąá zatrudnienie w JaĞle

1 Ks. Edward Walewander, Wspomnienie o Ğp. prof. dr. hab. Mieczysáawie Wieliczce (1935-2009) – czĊĞü 4, http://www.terazjaslo.pl/?p=779 (10.01.2011). 2 Ks. A. Gotfryd, po odzyskaniu przez PolskĊ niepodlegáRĞci w 1918 r. wstąpiá jako ochotnik do armii polskiej. Po zakoĔczeniu walk jako podchorąĪy zostaá zdemobilizowany w 1920 r. Wstąpiá do Seminarium Duchownego w PrzemyĞlu, kontynuując studia teologiczne w latach 1920-1924. ĝwiĊcenia kapáDĔskie otrzymaá 1 czerwca 1924 r., http://eszkola.pl/baza-danych/czytaj/477 (10 stycznia 2011). 3 http://www.archiwum.kurierlubelski.pl/module-dzial-viewpub-tid-9-pid-76204.html (10 stycznia 2011). w szkolnictwie Ğrednim. Pracowaá jako nauczyciel w Zasadniczej Szkole Elektrycznej CZSP (1 wrzesieĔ 1956 – 31 sierpieĔ 1960), Liceum Pedagogicznym dla WychowawczyĔ Przedszkoli (1 wrzesieĔ 1960 – 31 sierpieĔ 1963), gdzie przez rok peániá równieĪ stanowisko bibliotekarza kontraktowego, wreszcie Technikum (przemianowanym nastĊpnie na Liceum) Ekonomicznym (1 wrzesieĔ 1963 – 31 paĨdziernik 1974). Z dniem 1 maja 1973 r. zostaá powoáany na stanowisko profesora szkoáy Ğredniej4. Ponadto okresowo pracowaá w Liceum OgólnoksztaáFącym w JaĞle w latach 1964/1965, 1970/1971 i 1973/19745. W JaĞle zawará 22 grudnia 1959 r. związek maáĪHĔski z Bronisáawą z domu Lech (ur. 1940) – magistrem prawa, z którą miaá trójkĊ dzieci: Tomasza (ur. 18 wrzesieĔ 1960) – lekarza, DorotĊ (ur. 26 luty 1962) – lekarza i MagdalenĊ (ur. 8 lipiec 1963) – magistra filologii6. JuĪ w 1957 r. nawiązaá wspóápracĊ z Zespoáem Badawczym Dziejów OĞwiaty w latach okupacji hitlerowskiej przy Komisji Nauk Pedagogicznych Oddziaáu PAN w Krakowie. Podjąá wówczas kontakt z wieloma uczonymi, wĞród których byli: Wáadysáaw Szafer (1886-1970) – botanik, Walery Goetel (1889-1972) – geolog, Zenon Klemensiewicz (1891-1969) – jĊzykoznawca, Wincenty Danek (1907-1976) – jĊzykoznawca, Jan Hulewicz (1907-1980) – jĊzykoznawca, Marian MiĊsowicz (1907-1992) – fizyk, Stanisáaw UrbaĔczyk (1909-2001) – jĊzykoznawca, Stanisáaw GawĊda (1914-1994) – historyk, Józef Buszko (1925-2003) – historyk7. Wówczas zasáynąá jako badacz-regionalista, bĊGąc m.in. wspóáautorem rocznicowej monografii pt. Studia z dziejów Jasáa i powiatu jasielskiego (red. Józef Garbacik, Kraków 1964), wydanej z okazji obchodów 600-lecia miasta Jasáa; przewodnika Jasáo i okolice (Warszawa 1968); 500 zagadek o Rzeszowie i ziemi rzeszowskiej (Warszawa 1973), Rafineria Nafty w JaĞle ( 1974). Byá takĪe autorem artykuáów publikowanych na áamach „Rocznika Jasielskiego”, m.in. Zniszczenia wojenne i odbudowa gospodarki w regionie gorlickim 1944-1948 (1968) czy Obóz wyniszczenia w Szebniach w latach 1941-1944 (1973). W JaĞle zaangaĪowaá siĊ w pracĊ spoáeczną w Związku Nauczycielstwa Polskiego (w latach 1968-1974 przewodniczyá Komisji Historycznej OkrĊgu ZNP, bĊGąc zarazem czáonkiem Komisji Historycznej Zarządu Gáównego ZNP), w rzeszowski oddziaá Polskiego Towarzystwa Historycznego. Byá równieĪ przez siedemnaĞcie lat prezesem Zarządu Powiatowego Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w JaĞle. Wspóápracowaá z Karpacką Stacją Archeologiczną Oddziaáu PAN w Krakowie.

4 http://www.umcs.lublin.pl/articles.php?aid=5479 (10 stycznia 2011). 5http://www.jaslonet.pl/aktualnosci/zmarl-zasluzony-dla-miasta-jasla-prof-mieczyslawwieliczko, 1220. html (10 stycznia 2011). 6 Ks. Edward Walewander, Wspomnienie o Ğp. prof. dr. hab. Mieczysáawie Wieliczce (1935-2009) – czĊĞü 4, http://www.terazjaslo.pl/?p=779 (10.01.2011). 7 Zob. T. Radzik, Profesor Mieczysáaw Wieliczko – sylwetka naukowa historyka, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skáodowska, Lublin – Polonia”, vol. LX, sectio F, 2005, s. 9-13.

322 W dniu 20 lutego 1974 r. obroniá rozprawĊ doktorską nt. Jasielskie w latach II wojny Ğwiatowej, której promotorem byá prof. Stanisáaw Krzykaáa (1909-1976)8. Zostaáa ona opublikowana w tymĪe roku w Warszawie, oraz wyróĪniona przez Jury Konkursu o NagrodĊ imienia Aleksandra Zawadzkiego „za najlepsze prace habilitacyjne, doktorskie i magisterskie dotyczące lat wojny, okupacji i odbudowy PRL”. Wówczas (z dniem 1 listopada 1974 r.) zostaá zatrudniony w Zakáadzie Historii Najnowszej Instytutu Historii UMCS w Lublinie na stanowisku adiunkta oraz przeprowadziá siĊ wraz z rodzina z Jasáa do Lublina9. Nie zerwaá jednak z regionalistyką, z której powstaáy kolejne studia: Dzieje Rafinerii w JaĞle-Niegáowicach (1974), Z badaĔ nad terrorem policyjno- Vądowym i wiĊzieniami w dystrykcie krakowskim 1939-1941 (1983), Ucieczki z wiĊzieĔ w dystrykcie krakowskim (1988), WiĊzienia we wschodniej czĊĞci dystryktu krakowskiego (1988), Wojenne losy COP-u (1988), Centralny OkrĊg Przemysáowy (1989), „Linia demarkacyjna” na Sanie – koncepcje i realizacja (1992), Akcja AB w dystrykcie krakowskim (1992), Wschodnie ZagáĊbie Naftowe u progu wojny wrzesieĔ-listopad 1939 (1995), Zarząd Cywilny 14. Armii Wehrmachtu (1996), Wojenna organizacja gospodarki w Zachodnim ZagáĊbiu Naftowym w latach 1939-1945 (1997). Od rozpoczĊcia pracy na UMSC u Mieczysáawa Wieliczki pojawiá siĊ nowy nurt związany z losami Polaków na obczyĨnie. Zainteresowania swoje skupiá na dziejach Polaków na WĊgrzech. JuĪ w 1977 r. ukazaáa siĊ nakáadem Polonijnego Centrum Kulturalno-OĞwiatowego UMCS monografia Polacy na :Ċgrzech, wydana takĪe w jĊzyku wĊgierskim. Publikowaá równieĪ artykuáy w wydawnictwach uniwersyteckich w Budapeszcie (uniwersytetów Eötvósa i Pazmanyego), Szegedzie i Debreczynie. Ponadto z tematyki wĊgierskiej ukazaáy siĊ równieĪ studia: Generaá Wáadysáaw Sikorski a wychodĨstwo polskie na WĊgrzech i opozycja wĊgierska w latach 1939-1943 (1987), Jan III Sobieski a powstanie Imre Thökölyego (1983), czy Postaü generaáa Wáadysáawa Sikorskiego na áamach „WieĞci Polskich” w Budapeszcie (wspóáautor). Ogáosiá drukiem opracowania biograficzne poĞwiĊcone: Józefowi Bemowi (1983), Tiborowi Csorbie (1986) i Jósefowi Antallowi (1989). Rozszerzając nastĊpnie badania Polonii na obszarze byáej Monarchii Austro-WĊgierskiej w pracy pt. Pogranicza polskoĞci na WĊgrzech, Rumunii, BoĞni i Hercegowinie (1992). Badania Ĩródáowe i liczne publikacje o okupacji ziem polskich w latach drugiej wojny Ğwiatowej zwróciáy na Mieczysáawa WieliczkĊ uwagĊ OkrĊgowych Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich (nastĊpnie przeciwko

8 Zob. A. Koprukowniak, Krzykaáa Stanisáaw (1909-1976) – prezydent m. Lublina oraz prof. i prorektor UMCS, w: 6áownik biograficzny miasta Lublina, t. 2, red. Tadeusz Radzik, Adam A. Witusik i Jan Zióáek, Lublin 2006 [http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/ Content/20989/S%C5% 82ownik+biograficzny+miasta+Lublina.+T.+2.pdf (10 stycznia 2011)] 9 http://www.jaslonet.pl/aktualnosci/zmarl-zasluzony-dla-miasta-jasla-prof-mieczyslaw-wieliczko, 1220.html (10 stycznia 2011)]

323 Narodowi Polskiemu) – najpierw w Rzeszowie, od 1984 r. Lublinie, a od roku 1990 w Krakowie. NastĊpnie zostaá wáączony do badaĔ zagranicznych oĞrodków naukowych. W 1993 r. zaproszony zostaá do polskiego zespoáu programu Project on Ethnic Relations, realizowanego przez Princeton University. W 1994 r. zostaá czáonkiem miĊdzynarodowego zespoáu badawczego koordynowanego przez Uniwersytet w Grazu pn. Grenzloses Österreich, skáadającego siĊ z historyków z 9 krajów Ğrodkowoeuropejskich. W ramach tego programu wygáosiá referaty na konferencjach w Grazu, OáomuĔcu i Innsbrucku. ZaĞ w latach 1996-1997 zaproszono go do programu Camp de Culture, koordynowanego dla historyków z siedemnastu krajów przez Universite de Paris-Sorbonne (Paris-IV), a takĪe udziaáu tam w seminarium Camps et genocides (1997). W latach 1984-1998 byá czáonkiem Rady Naukowej Towarzystwa Opieki nad Majdankiem, a z nominacji Ministra Kultury czáonkiem Rady Muzeum PaĔstwowego na Majdanku i od 1998 r. jej wiceprzewodniczącym. Powoáany zostaá do kolegium redakcyjnego „Zeszytów Majdanka”. Pracowaá takĪe w Komitecie Redakcyjnym „Rocznika Cheámskiego” oraz „Res Historica”. W latach 1991-2000 byá z wyboru czáonkiem Rady Naukowej Instytutu Historii UMCS. Uczestniczyá w pracach Rzeszowskiego Towarzystwa Przyjacióá Nauk, Stowarzyszenia Archiwistów Polskich, Komisji ds. Muzeum i Archiwum UMCS, Senackiej Komisji Bibliotecznej i Informacji Naukowej UMCS. Ponadto w latach 1982-1984 byá dyrektorem Biblioteki Gáównej UMCS. NaleĪDá do PZPR. W poáowie lat dziewiĊüdziesiątych XX w. podjąá wspóápracĊ z Polskim Radiem, przygotowując – gáównie dla uczniów szkóá Ğrednich – cykl kilkudziesiĊciu audycji historycznych. Od lat dziewiĊüdziesiątych XX w. zająá siĊ losem Polaków w Rosji, publikując na UMSC w 1998 r. monografiĊ pt. Jeniectwo wojenne Polaków w Rosji w latach 1503-1918 – okreĞlanie problemu, a takĪe cykl artykuáów zatytuáowanych Sybir w dziejach Polaków (1991-1992) oraz teksty pt. Migracje przez „liniĊ demarkacyjną” w latach 1939-1940 (1990), Z badaĔ nad rozmieszczeniem ludnoĞci polskiej w ZSRR (listopad 1939-lipiec 1941) (1990), Rozpoznanie przez Polski Czerwony KrzyĪ losu Polaków w Związku Radzieckim (listopad 1939-lipiec 1941) (1992). Badaá nadal zagadnienia związane z okupacją ziem polskich w latach drugiej wojny Ğwiatowej. W 1986 r. ukazaáo siĊ opracowanie pt. Z dziejów Polaków Īyjących w sąsiedztwie ojczyzny, jako wiodąca czĊĞü trzytomowej pracy: Polacy w Ğwiecie. Polonia jako zjawisko spoáeczno-polityczne (Red. Albin Koprukowniak i Wáadysáaw S. Kucharski). Na przeáomie XX i XXI stulecia powróciá do tematyki wojennej i okupacyjnej. Ukazaáy siĊ Dzieje spoáeczne Polaków w warunkach okupacji 1939-1944/1945 (Lublin 1999) oraz Polski przemysá naftowy pod niemiecką okupacją w latach 1939-1945 (Lublin 2001). Opracowaá biogramy do 6áownika biograficznego nauczycieli w Maáopolsce w latach II wojny Ğwiatowej (Kraków 1995).

324 Dnia 13 marca 2002 r. na podstawie monografii Polski przemysá naftowy pod niemiecką okupacją w latach 1939-1945 odbyá kolokwium habilitacyjne na UMSC i uzyskaá samodzielnoĞü naukową. Recenzentami w przewodzie byli profesorowie: Wáodzimierz Bonusiak, Stefan Kowal i Tadeusz Radzik10. NastĊpnie 1 paĨdziernika 2002 r. zostaá zatrudniony na etacie profesora nadzwyczajnego UMCS. W dniu 30 wrzeĞnia 2005 roku przeszedá na emeryturĊ11. Za dziaáalnoĞü spoáeczną i naukową otrzymaá indywidualne nagrody Ministra OĞwiaty (1973) oraz Ministra Nauki i Techniki (1976), a takĪe dwukrotnie nagrody zespoáowe. Byá równieĪ szeĞciokrotnie wyróĪniony nagrodą Rektora UMCS. OsiągniĊcia w badaniach polonijnych dostrzeĪone zostaáy przez Katolicki Uniwersytet Lubelski im. Jana Pawáa II, na którym z okazji 75.lecia uczelni i 20.lecia Instytutu BadaĔ nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym w 1994 r. zostaá wyróĪniony Nagrodą im. Ireny i Franciszka Skowyrów „za caáoksztaát pracy naukowej na rzecz Polonii i Polaków w Ğwiecie”. Zostaá odznaczony: Odznaką 1000-lecia PaĔstwa Polskiego (1965), Odznaką „ZasáXĪony Dziaáacz Kultury” (1966), Záotą Odznaką ZNP (1968), Odznaką „Za Zasáugi dla Województwa Rzeszowskiego” (1969), Brązowym KrzyĪem Zasáugi (1969), Odznaką „ZasáXĪony Popularyzator Wiedzy TWP” (1972), Záotym KrzyĪem Zasáugi (1976), Medalem Srebrnym „Opiekun Miejsc PamiĊci Narodowej” (1980), Medalem Komisji Edukacji Narodowej (1981), Odznaką „Za Zasáugi dla Lubelszczyzny” (1981) oraz KrzyĪem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1984).

10 Zob. D. Matelski, Profesor Tadeusz Radzik (1953-2009), w: Problemy historii wojskowoĞci w kraju i na obczyĨnie po wrzeĞniu 1939 roku. Studia historyczne i politologiczne. Tom dedykowany pamiĊci nestora historyków polskich profesora Józefa Jasnowskiego (1906-2009). Red. Leonard Nowak, Marek SzczerbiĔski i Grzegorz Wieczorek, Gorzów Wielkopolski 2010, s. 621-626. Zob. www.dmatelski1963.republika.pl 11 http://www.terazjaslo.pl/?p=653 (10 stycznia 2011).

325 Prof. Mieczysáaw Wieliczko w JaĞle po wykáadzie 19 sierpnia 2009 r.

Za wybitne zasáugi w propagowaniu Jasáa i regionu jasielskiego odznaczony zostaá 14 lutego 2005 r. tytuáem „ZasáXĪony dla Miasta Jasáa”, a 24 maja 2009 r. wyróĪniony zostaá dyplomem Honorowego Czáonka Oddziaáu Lubelskiego Stowarzyszenia MiáRĞników Ziemi KroĞnieĔskiej. ZaĞ poĞmiertnie w paĨdzierniku 2009 r. otrzymaá tytuá „Honorowy Obywatel Miasta Jasáa”12. Dorobek naukowy prof. Mieczysáawa Wieliczki liczy ok. 450 publikacji13. Byá recenzentem jednej habilitacji – Marii Rutowskiej pt. Wysiedlenie ludnoĞci polskiej z Kraju Warty do Generalnego Gubernatorstwa 1939-1941 (21 czerwca 2006 r. na UAM w Poznaniu) oraz szeĞciu doktoratów: Janusza Káapecia pt. Powstanie i dziaáalnoĞü Rady Gáównej OpiekuĔczej w dystrykcie lubelskim w latach 1940-1944 (17 listopad 2004, UMCS, promotor: prof. Tadeusz Radzik); Roberta KuĞnierza pt. Ukraina w latach Wielkiego Gáodu (8 grudzieĔ 2004 r., UMCS, promotor: prof. Tadeusz Radzik); Agnieszki Gatarczyk pt. Seweryn CzetwertyĔski (1873-1945) – wáDĞciciel dóbr ziemskich Suchowola w powiecie radzyĔskim i dziaáacz obozu narodowego (19 paĨdziernik 2005 r., UMCS, promotor: prof. Albin Koprukowniak); Doroty Gaáaszewskiej pt. Polityka paĔstwa wobec uczelni wyĪszych w latach 1944-1969 na przykáadzie Uniwersytetu Marii Curie-Skáodowskiej i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (16 listopad 2005 r., UMCS, promotor: prof. Tadeusz Radzik); Romana Kabachiva pt. Przesiedlenie ludnoĞci ukraiĔskiej na poáudnie Ukrainy w latach 1944-1947 (14 marzec 2007 r., UMCS, promotor: prof. Tadeusz Radzik); Pawáa

12 http://www.jaslo4u.pl/zmarl-prof-mieczyslaw-wieliczko-%E2%80%9Ezasluz--newsy-jaslo-6496 (10 stycznia 2011). 13 Zob. R. LitwiĔski, Bibliografia prac dr. hab. Mieczysáawa Wieliczki prof. UMCS, w: Losy Polaków poĞród swoich i obcych. KsiĊga dedykowana profesorowi Mieczysáawowi Wieliczce w 70-lecie urodzin. Red. Tadeusz Radzik i Robert LitwiĔski, Lublin 2005, s. 9-13.

326 Sieradzkiego pt. DziaáalnoĞü Czartoryskich w dobrach sieniawskich w II poáowie XIX wieku (12 grudzieĔ 2007 r., KUL, promotor: prof. Jan Zióáek)14. Profesora Mieczysáawa Wieliczko poznaáem w 2003 r. w Lublinie na konferencji organizowanej przez Katolicki Uniwersytet Lubelski, a poĞwiĊconej Polakom na Krymie. Zainteresowaá siĊ wówczas moimi badaniami nad losami polskich dóbr kultury w Rosji i ZSRR, które zawieraáa wydana w tymĪe roku monografia, jak równieĪ poszukiwania poloników opisanych przeze mnie w syntezie pt. Problemy restytucji polskich dóbr kultury od czasów nowoĪytnych do wspóáczesnych (PoznaĔ 2003). W przeddzieĔĞmierci Profesor wygáosiá w JaĞle dla máodzieĪy polskiego pochodzenia z Odessy wykáad na temat „Wkáad Polaków do kultury i gospodarki Ukrainy” w ramach Letniej Szkoáy JĊzyka Polskiego (prowadzonej przez FundacjĊ im. Stefanii Wojtowicz w JaĞle), która dziĞ nosi imiĊ Profesora15. Mieczysáaw Wieliczko zmará nagle 20 sierpnia 2009 r. w rodzinnym JaĞle. W dniu 27 sierpnia 2009 r. odprawiono mszĊ ĪDáobną w koĞciele parafialnym p.w. Ğw. Antoniego Padewskiego w Lublinie, z którym byá mocno związany16. W imieniu wáadz Jasáa zmaráego poĪegnaáa burmistrz Maria Kurowska17. Profesor pochowany zostaá na Cmentarzu Wawerskim w Warszawie przy ul. Korkowej18.

Dariusz Matelski

14 http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=34620&lang=pl (10 stycznia 2011). 15 http://www.tvj.xip.pl/TVJ-WWW/index.php?go=001&is=1874 (10.01.2011). 16 Ks. Edward Walewander, Wspomnienie o Ğp. prof. dr. hab. Mieczysáawie Wieliczce (1935-2009) – czĊĞü 4, http://www.terazjaslo.pl/?p=779 (10.01.2011).http://www.jaslo4u.pl/zmarl-prof- mieczyslaw-wieliczko -%E2%80%9Ezasluz--newsy-jaslo-6496 (10.01.2011). 17http://www.jaslonet.pl/aktualnosci/zmarl-zasluzony-dla-miasta-jasla-prof-mieczyslaw-wieliczko, 1220.html (10 stycznia 2011). 18http://www.smzk.org/index.php?option=com_content&view=article&id=86:mieczyslawwieliczko &catid=14& Itemid=39 (10.01.2011). Zob. Robert LitwiĔski, Wieliczko Mieczysáaw Józef (1935-2009), w: 6áownik biograficzny miasta Lublina, t. 3, red. Tadeusz Radzik, Adam A. Witusik i Jan Zióáek, Lublin 2009, s. 329-331; Anna àosowska, Mieczysáaw Wieliczko (1935-2009),„Rocznik Historyczno-Archiwalny”, 2009, t. 20, s. 291-294.

327 328 VII

Komunikaty

Short Communications 330 Stowarzyszenie Naukowe „Polska w ĝwiecie” wspólnie z instytucjami wspóápracującymi przygotowuje: a) konferencje naukowe

„PaĔstwo polskie a diaspora polska w Ğwiecie (1918-2011)”

- odbĊdzie siĊ w dniach 20-21 paĨdziernika 2011 r. w Sali im. Profesora Jerzego Topolskiego Wydziaáu Historycznego Uniwersytetu im. Adam Mickiewicza w Poznaniu

****

„Organizacyjna, wychowawcza i sportowa dziaáalnoĞü harcerstwa na obczyĨnie (1912-2010)”

- odbĊdzie siĊ 7 listopada 2011 r. w Zamiejscowym Wydziale PoznaĔskiej Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim

**** b) publikacja zwarte:

¾ Z dziejów harcerstwa na obczyĨnie. Studia i materiaáy. Pod redakcją Leonarda Nowaka i Marka SzczerbiĔskiego (ok. 18 ark. wyd.)

¾ Sport, orĊĪ i pióro. Z publicystyki generaáa Kazimierza Glabisza (1893-1981). Wybór i opracowanie Tomasz Jurek, Marek SzczerbiĔski, Grzegorz Wieczorek (ok. 30 ark. wyd.)

¾ Tom studiów historycznych i politologicznych, dedykowany arcybiskupowi Szczepanowi Wesoáemu, duszpasterzowi polskich emigrantów na Zachodzie. Opracowanie i redakcja Dariusz Matelski, Marek SzczerbiĔski, Krzysztof Wasilewski (ok. 22 ark. wyd.)

¾ Tom studiów historycznych i politologicznych, dedykowany ojcu Antonio H. Wróblowi, rektorowi Polskiej Misji Katolickiej w Buenos Aires. Redakcja Dariusz Matelski, Marek SzczerbiĔski, Krzysztof Wasilewski (ok. 20 ark. wyd.)

331 332 NASI AUTORZY / CONTRIBUTORS

Andrzej Chodubski – prof. zw. dr hab., Instytut Politologii Uniwersytetu GdaĔskiego Andrzej Chwalba – prof. zw. dr hab., Instytut Historii Uniwersytetu JagielloĔskiego Oskar S. Czarnik – prof. zw. dr hab., Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora w Puátusku Karolina Golemo – dr, Instytut Studiów Regionalnych Uniwersytetu JagielloĔskiego Dariusz Górecki – prof. zw. dr hab., Wydziaá Prawa Uniwersytetu àódzkiego Piotr Kraszewski – prof. dr hab., Instytut Wschodni Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu Iwona Kulikowska – dr, Akademia Pomorska w Sáupsku ElĪbieta Later Chodyáowa – dr, Instytut Polsko-Skandynawski w Kopenhadze Anna Lew – doktorantka, Instytut Historii i Stosunków MiĊdzynarodowych Uniwersytetu SzczeciĔskiego Dariusz Matelski – prof. dr hab., Instytut Wschodni Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Katedra Kulturoznawstwa Akademii Humanistyczno- Ekonomicznej w àodzi ks. Roman Nir – dr, dyrektor Centralnego Archiwum Polonii w Orchard Lake, czáonek zarządu Instytutu Historii i Archiwistyki Polonijnej w Chicago Jerzy Romanowicz – dr, Instytut Historii i Politologii Akademii Pomorskiej w 6áupsku Andrzej Sakson – prof. zw. dr hab., dyrektor Instytutu Zachodniego w Poznaniu Maágorzata Stopikowska – prof. dr hab., Zakáad Pedagogiki Ogólnej Uniwersytetu GdaĔskiego Maciej SzczepaĔski – doktorant, OĞrodek BadaĔ nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego Marek SzczerbiĔski – dr hab., Zamiejscowy Wydziaá Kultury Fizycznej w Gorzowie Wlkp. Krzysztof Wasilewski – dr, pracownik Wojewódzkiej I Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie Wlkp.

333 334