Uniwersytet Warszawski Wydział Zarz ądzania

Piotr Szczypka

Sposoby zarz ądzania organizacjami sportowymi na przykładzie klubów tenisowych

Rozprawa doktorska napisana pod kierunkiem: Dr hab. prof. UW Beaty Glinki

Katedra Teorii Organizacji Zakład Innowacji Organizacyjnych i Przedsi ębiorczo ści

Warszawa 2012 Wyra żam zgod ę na udost ępnienie mojej rozprawy doktorskiej dla celów naukowo – badawczych

DATA ……………………………….. PODPIS AUTORA …………………..

Słowa kluczowe: zarz ądzanie klubem, „trwała pora żka”, zaanga żowanie organizacyjne, gra organizacyjna, cele, stowarzyszenie, tenis, stereotyp

Oświadczenie Autora Pracy Świadomy odpowiedzialno ści prawnej o świadczam, że niniejsza rozprawa doktorska została napisana przeze mnie i nie zawiera tre ści uzyskanych w sposób niezgodny z obowi ązuj ącymi przepisami. Oświadczam równie ż, że przedstawiona praca nie była wcze śniej przedmiotem procedur zwi ązanych z uzyskaniem tytułu zawodowego w wy ższej uczelni.

Data Podpis Autora

Oświadczenie Promotora Oświadczam, że niniejsza rozprawa jest gotowa do oceny przez recenzentów.

Data Podpis Promotora

1

Wst ęp ...... 5

Sformułowanie problemu badawczego i uzasadnienie wyboru tematu ...... 5 Cele pracy, pytania badawcze i hipotezy robocze ...... 8 Uzasadnienie wyboru metod badawczych ...... 10 Ramy teoretyczne pracy ...... 12 Struktura pracy ...... 14

Rozdział I Zarz ądzanie klubami sportowymi w kontek ście teorii organizacji doznających trwałej pora żki...... 16

1.1 Organizacje trwale doznaj ące niepowodze ń ...... 17 1.1.1 Motywy pojawienia si ę „permanentnej pora żki” w organizacji ...... 17 1.1.2 Mo żliwe reakcje na trwał ą pora żkę ...... 22 1.1.3 U żyteczno ść koncepcji dla potrzeb pracy. Permanentna pora żka jako wynik nieefektywnego zarz ądzania ...... 23 1.2 Metafora polityczna i gra organizacyjna – wybrane elementy teorii ...... 24 1.2.1 Poj ęcie metafory politycznej w teorii organizacji ...... 25 1.2.2 Gra organizacyjna jako jedna z koncepcji powstałych na gruncie metafory politycznej ...... 28 1.3 Społeczny kontekst sportu – stereotypy i uprzedzenia ...... 34 1.3.1 Stereotyp: koncepcja i podstawowe nurty bada ń ...... 34 1.3.2 Mo żliwo ść zmiany stereotypów ...... 37 1.4 Specyfika zarz ądzania klubami sportowymi – wybrane aspekty ...... 38 1.4.1 Prawne aspekty zarz ądzania sportem w Polsce ...... 39 1.4.2 Uwarunkowania prawne funkcjonowania stowarzysze ń i spółek kultury fizycznej ...... 40 1.4.3 Zarz ądzanie sportem – podstawowe definicje ...... 43 1.4.4 Specyfika członków organizacji sportowych – charakterystyka ...... 44 1.4.5. Zarz ądzanie lud źmi i zaanga żowanie organizacyjne ...... 47 1.4.6 Strategia, misja i cele główne w klubach sportowych ...... 50 1.4.7 Specyfika zarz ądzania sportem – podsumowanie ...... 53 1.4.8 Teoretyczne aspekty zarz ądzania klubami tenisowymi – przegl ąd literatury ...... 55 1.5 Podsumowanie – zastosowanie wybranych teorii i poj ęć w pracy ...... 58

Rozdział II Zarz ądzanie klubami tenisowymi w Polsce – metodologia badania ...... 62

2.1 Przedmiot badania i przesłanki wyboru metody ...... 62 2.2 Teoria ugruntowana jako metoda badania organizacji ...... 64 2

2.3 Przebieg bada ń ...... 67 2.4 Interpretacja wyników i zapewnienie wiarygodno ści badania ...... 70 2.5 Prezentacja materiału ...... 71

Rozdział III Historia tenisa na świecie i w Polsce ...... 73

3.1 Pocz ątki tenisa na świecie ...... 73 3.1.1 Turnieje Wielkiego Szlema ...... 76 3.1.2 System współzawodnictwa dru żynowego ...... 81 3.2 Pocz ątki tenisa w Polsce ...... 82 3.3 Mi ędzynarodowe organizacje tenisowe ...... 84 3.3.1 International Federation (ITF) – Mi ędzynarodowa Federacja Tenisa ...... 85 3.3.2 Rola Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej ...... 86 3.3.3 Struktura Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej ...... 87 3.3.4 Women’s Tennis Association (WTA) – Zwi ązek Tenisistek Zawodowych ...... 88 3.3.5 Association of Tennis Professionals (ATP) – Zwi ązek Tenisistów Zawodowych ...... 89 3.4 Organizacje tenisowe w Polsce ...... 91

Rozdział IV Polski tenis na tle tenisa w Europie i wybranych krajach pozaeuropejskich – obraz ogólny ...... 93

4.1 Miejsce Europy i Polski w tenisowym świecie pod wzgl ędem wyników sportowych . 93 4.2 Uwarunkowania społeczno-ekonomiczno – organizacyjne rozwoju tenisa w Polsce i wybranych krajach Europy i Świata...... 97 4.3 Zwi ązki tenisowe w Europie i na świecie – wybrane przykłady ...... 105 4.4. Tenis polski a inne europejskie i światowe zwi ązki – podobie ństwa i ró żnice ...... 118 4.5 Postrzeganie tenisa w Polsce i wybranych krajach europejskich – wyniki bada ń ...... 120 4.5.1 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie polskim na przykładzie mieszka ńców Warszawy i Bielska-Białej – wyniki bada ń ...... 120 4.5.2 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie du ńskim na przykładzie mieszka ńców wyspy Bornholm – wyniki bada ń ...... 125 4.5.3 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie słowackim na przykładzie mieszka ńców Popradu – wyniki bada ń ...... 129 4.5.4 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie czeskim na przykładzie mieszka ńców Ostrawy – wyniki bada ń ...... 134 4.5.5 Podsumowanie – podobie ństwa i ró żnice w postrzeganiu tenisa przez Polaków, Du ńczyków, Czechów i Słowaków ...... 139

3

Rozdział V Zarz ądzanie w klubach i społeczny kontekst ich działania – wyniki bada ń ...... 142

5.1 Popularno ść i dost ępno ść tenisa i ich wpływ na rozwój dyscypliny w Polsce ...... 142 5.2 Stowarzyszeniowy charakter działalno ści polskich klubów tenisowych ...... 147 5.2.1 Towarzystwa sportowe a kluby sportowe ...... 147 5.2.2 Specyfika działalno ści stowarzyszeniowej ...... 150 5.3 Organizacje tenisowe w Polsce – klasyfikacja widziana oczami rozmówców ...... 156 5.4 Charakterystyka interesariuszy w polskim tenisie ...... 160 5.5. Wewn ętrzne uwarunkowania funkcjonowania organizacji tenisowych w Polsce ..... 171 5.5.1 System szkolenia i naboru zawodników do klubów w Polsce ...... 171 5.5.2 Tenis w szkołach...... 173 5.5.3 Relacja zawodnik–klub–Polski Zwi ązek Tenisowy ...... 179 5.5.4 Efektywno ść działalno ści klubów w opinii badanych ...... 181 5.6 Dobre praktyki stosowane w innych krajach ...... 183 5.7 Szanse i zagro żenia dla działalno ści klubowej w Polsce...... 186 5.8 Zarz ądzanie w klubach i społeczny kontekst ich działalności – podsumowanie ...... 192

Rozdział VI Analiza i wnioski ...... 196

6.1 Stereotypy tenisa w Polsce – szansa czy zagro żenie działalno ści klubów? ...... 196 6.2 Sposoby zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce ...... 198 6.3 Polski tenis a problem permanentnej pora żki ...... 200 6.4 Hybrydowo ść klubów jako źródło permanentnej pora żki ...... 214 6.5 Główne problemy zwi ązane z zarz ądzaniem klubami tenisowymi i mo żliwo ści ich rozwi ązania w świetle wyników przeprowadzonych bada ń empirycznych ...... 218 6.6 Beskidzki Klub Tenisowy „Advantage” i „Sports Advantage” S.A. – studium przypadku ...... 222

Podsumowanie i wnioski dla dalszych bada ń ...... 226

Bibliografia i materiały analizowane ...... 229

Aneks ...... 243

4

Wst ęp Sformułowanie problemu badawczego i uzasadnienie wyboru tematu

Problemem badawczym w niniejszej pracy jest ustalenie jakie trudno ści w zarz ądzaniu najcz ęś ciej spotykane s ą w polskich klubach sportowych. W celu zbadania tego problemu pomocne b ędą sformułowane poni żej pytania badawcze: - Jak zarz ądzaj ący klubami tenisowymi radz ą sobie ze zdefiniowaniem misji, celów, strategii klubów i anga żowaniem pracowników do wydajnej pracy? - Jaki wpływ na te czynniki maj ą uwarunkowania prawne i stereotypy? - W jaki sposób elementy te s ą podstaw ą do wyst ępowania w klubach gier organizacyjnych w kontek ście władzy? Na wybór takiego zakresu bada ń autor zdecydował si ę z trzech głównych powodów. Po pierwsze, sport 1 jest tak ą dziedzin ą działalno ści ludzkiej, która wzbudza du że zainteresowanie społecze ństwa (Komisja Europejska 2007: 6). Po drugie, w ostatnich latach bran ża sportowa silnie rozwija si ę na świecie. Jak pokazuj ą wyniki bada ń autora, w Polsce rozwój ten jest wolniejszy, wobec czego kluby i zwi ązki sportowe nie osi ągaj ą satysfakcjonuj ących wyników sportowych i finansowych. Opis problemów zwi ązanych z rozwojem sportu, na przykładzie klubów tenisowych, wydaje si ę interesuj ący i mo że przyczyni ć si ę do szybszego, jak że potrzebnego, rozwoju tej gał ęzi gospodarki. Po trzecie temat rozprawy osadzony jest w stosunkowo nowym w Polsce nurcie zarz ądzania w sporcie. Mimo że jest to jeden z najszybciej rozwijaj ących si ę obszarów nauki na świecie, w Polsce wci ąż brakuje bada ń dotycz ących sposobów zarz ądzania klubami sportowymi (Gulan 2012: 7). Dlatego te ż niniejsza praca mo że wypełni ć luk ę w teorii, przyczyniaj ąc si ę do rozwoju wiedzy o zarz ądzaniu w sporcie. Poni żej zostan ą opisane szerzej wymienione powody wyboru takiego zakresu bada ń. Sport odgrywa coraz wa żniejsz ą rol ę jako zjawisko społeczne i gospodarcze, przyczyniaj ąc si ę w du żym stopniu do realizacji strategicznych celów wielu krajów, takich jak solidarno ść i dobrobyt. Przyczynia si ę do rozwoju ducha zespołowego, solidarno ści, tolerancji oraz zasady fair play , a tym samym do rozwoju jednostki i jej samorealizacji. Sport ma równie ż znaczenie dla gospodarki. Jest sektorem dynamicznym

1 W rozprawie będzie u żywana definicja sportu ustalona przez Rad ę Europy: „wszelkie formy aktywno ści fizycznej, które poprzez uczestnictwo dora źne lub zorganizowane, stawiaj ą sobie za cel wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osi ągni ęcie wyników sportowych na wszelkich poziomach” – za: Komisja Europejska (2007: 7). 5 i coraz bardziej istotnym, przyczyniaj ącym si ę do przyspieszenia wzrostu gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy. Mo że słu żyć jako narz ędzie rozwoju lokalnego i regionalnego (Komisja Europejska 2007: 20). Niemniej jednak rozwój sportu 2 w Polsce nie przebiega tak dynamicznie jak w bardziej zamo żnych krajach Europy, o czym świadcz ą cho ćby wyniki sportowców na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (Lipiec 2012: 2). Autor uczestniczył jako zawodnik w rywalizacji sportowej w kraju i za granic ą. Pozwoliło mu to zauwa żyć ogromn ą ró żnic ę w sposobie zarz ądzania klubami sportowymi w Polsce i krajach Europy Zachodniej. Wraz z rozwojem sportu w wielu krajach nast ąpił rozwój w zarządzaniu organizacjami sportowymi. W Polsce rozwój ten jest jeszcze wolny, poniewa ż wiele osób zarz ądzaj ących klubami sportowymi na szczeblu mikro czy zwi ązkami sportowymi w skali kraju nadal nie przystosowało si ę do zmian ustrojowych, które nast ąpiły po 1989 roku. Okre ślenie czynników wpływaj ących na rozwój zarz ądzania organizacjami sportowymi mo że w znacznym stopniu przyczyni ć si ę do poprawy kondycji organizacyjnej, finansowej i sportowej klubów sportowych. Chęć zrozumienia sytuacji, w jakiej znajduj ą si ę polskie kluby, stała si ę kolejnym bod źcem do rozpocz ęcia bada ń wła śnie w omawianym zakresie. Sposoby zarz ądzania klubami sportowymi zostały przez autora przedstawione na przykładzie klubów tenisowych. Wybór takiego zakresu bada ń podyktowany był prywatnymi pobudkami (autor przez kilkana ście lat uprawiał tenis) oraz świadomo ści ą wagi tematu. Adam Królak – jeden z najwybitniejszych polskich analityków sportowych z obszaru tenisa – stwierdza, że „tenis pod wzgl ędem liczby graj ących ludzi na świecie, popularności w mass mediach i infrastruktury, jest drug ą, po piłce no żnej, najbardziej popularn ą dyscyplin ą sportu na świecie” 3. W Polsce nie nale ży do popularnych dyscyplin. Wpływ na taki stan rzeczy ma zapewne stereotyp, że tenis jest sportem snobistycznym i przeznaczonym wył ącznie dla najzamo żniejszych. Z tego wzgl ędu na potrzeby pracy przeprowadzone zostało badanie dotycz ące postrzegania tenisa. Przede wszystkim jednak opisane i przeanalizowane zostały problemy dotycz ące zarz ądzania i organizacji w polskich klubach tenisowych. Szczególny nacisk poło żono na misj ę i cele

2 Dla potrzeb tej pracy rozwój sportu rozumiany jest jako ogólna poprawa infrastruktury sportowej spowodowana m. in. wzrostem świadomo ści wprowadzenia nowoczesnych metod zarz ądzania w klubach sportowych. Nowoczesna infrastruktura sportowa jest warunkiem koniecznym w rozwoju sportowców i ich wyników sportowych. 3 Zaczerpni ęte z wykładu na temat teorii tenisa podczas studiów podyplomowych o specjalno ści Trener tenisa II klasy, Warszawa, 2010: Wy ższa Szkoła Trenerów Sportu. 6 funkcjonowania klubów. Bior ąc pod uwag ę stowarzyszeniowy charakter klubów, zbadano równie ż sposoby zarz ądzania zasobami ludzkimi w tych klubach. Przy wykorzystaniu metafory politycznej i koncepcji gry organizacyjnej przedstawione zostały sposoby wywierania wpływu i realizowania interesów przez aktorów zale żnych i niezale żnych tych że organizacji. Autor b ędzie zmierza ć do postawienia diagnozy stanu polskiego tenisa, sposobów zarz ądzania w nim dominuj ących oraz okre ślenia, czy sektor polskiego tenisa (a zwłaszcza poszczególne kluby) do świadcza zjawiska permanentnej pora żki, któr ą na gruncie organizacji i zarz ądzania ju ż w latach 80. poprzedniego stulecia szeroko opisali dwaj ameryka ńscy naukowcy – Meyer i Zucker – w ksi ąż ce Permanently Failing Organizations (1989). Ostatnim argumentem przemawiaj ącym za podj ęciem tych wła śnie kwestii jest fakt, że upo śledzenia organizacyjne, jakie da si ę zaobserwowa ć w tenisie, daj ą si ę równie ż zauwa żyć w wielu innych dyscyplinach sportowych. Analiza zarz ądzania w tenisie mo że okaza ć si ę przydatna w diagnozowaniu kondycji wielu innych dyscyplin sportowych. Upo śledzenia te wynikaj ą z faktu, że zarz ądzanie w sporcie w Polsce wci ąż jest now ą dyscyplin ą, która nie znalazła odpowiedniego miejsca na uczelniach wy ższych. W Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych powstało ju ż wiele uczelni kształc ących przyszłych mened żerów sportowych, zdolnych do efektywnego zarz ądzania organizacjami sportowymi. Wydaje si ę równie ż szereg pism bran żowych (“Journal of Sport Management”, “Sport Management Review”, “European Sport Management Quarterly” i inne). Tymczasem w Polsce mened żerów sportowych kształci si ę przede wszystkim w Akademiach Wychowania Fizycznego 4 gdzie prawie w ogóle nie podejmuje si ę tematów zwi ązanych z zarz ądzaniem, organizacj ą czy uwarunkowaniami prawnymi funkcjonowania klubów sportowych w Polsce. Brakuje równie ż literatury z zakresu zarz ądzania sportem 5. Dlatego wszelkie badania naukowe realizowane w polskim środowisku, które wpisuj ą si ę w nurt zarz ądzania sportem, wydaj ą si ę niezmiernie cenne (zob. Gulan 2012: 5–7). Reasumuj ąc: autor podejmuje si ę analizy sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce z trzech głównych powodów, którymi s ą: • ci ągły wzrost znaczenia sportu jako zjawiska społecznego i gospodarczego;

4 Autor niniejszej rozprawy uko ńczył studia podyplomowe „Mened żer Sportu i Turystyki” na jednym z polskich AWF. 5 Zob. rozdział teoretyczny niniejszej pracy. 7

• zdiagnozowanie, dlaczego pomimo ogólnej tendencji do rozwoju bran ży sportowej w Europie i na świecie, wi ększo ść klubów polskich funkcjonuje na granicy opłacalno ści, cz ęsto do świadczaj ąc zjawiska permanentnej pora żki; • deficyt bada ń empirycznych w tematyce zarz ądzania sportem w polskim kontek ście, co mo że by ć jedn ą z przyczyn słabej kondycji sportowej i finansowej wielu polskich klubów i zwi ązków sportowych. Powy ższe powody, poza prywatnym zainteresowaniem sportem, skłoniły autora do podj ęcia bada ń empirycznych, których wyniki stanowi ą główn ą cz ęść niniejszej rozprawy.

Cele pracy, pytania badawcze i hipotezy robocze Aby na świetli ć podj ęty problem badawczy, autor wyznaczył poznawcze i praktyczne cele rozprawy, pytania badawcze oraz hipotezy robocze.

Cele poznawcze Głównym celem pracy, wynikaj ącym wprost ze sformułowanego problemu badawczego, jest identyfikacja sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce. Aby dokona ć identyfikacji sposobów zarz ądzania klubami, autor sformułował kilka szczegółowych celów poznawczych, które maj ą ułatwi ć to zadanie. Pierwszy z nich dotyczy klasyfikacji klubów tenisowych z uwzgl ędnieniem ich misji i celów głównych. Kluby były badane pod k ątem sformułowanych i realizowanych celów i misji. Kolejny cel odnosi si ę do diagnozy metod zarz ądzania zasobami ludzkimi w klubach. Autor koncentruje si ę w tym miejscu na sposobach zatrudnienia pracowników w klubach oraz na mo żliwo ściach wzmocnienia relacji zawodników i trenerów z klubem. Ostatni cel dotyczy diagnozy wad i zalet stowarzyszeniowego charakteru działalno ści klubów. Autor stara si ę tu odpowiedzie ć na pytanie, czy obecne formy prawne działania klubów s ą optymalne. Przedstawia wady i zalety funkcjonowania klubów w formie stowarzyszeniowej i spółki prawa handlowego. Reasumuj ąc: główne cele poznawcze to: • klasyfikacja klubów tenisowych z uwzgl ędnieniem ich misji i celów głównych, • diagnoza metod zarz ądzania, w tym zarz ądzania zasobami ludzkimi w klubach, • diagnoza wad i zalet stowarzyszeniowego charakteru działalno ści klubów.

8

Cele praktyczne Niniejsza rozprawa pozwala nie tylko na poszerzenie istniej ącego stanu wiedzy dotycz ącej zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce, lecz tak że niesie wyniki, które mog ą zosta ć wykorzystane w sposób praktyczny. Podstawowymi celami praktycznymi niniejszej dysertacji s ą: 1. Wskazanie potencjalnych obszarów usprawnie ń i ocena przydatności nowych rozwi ąza ń w klubach. 2. Wskazanie mo żliwo ści poprawy efektywno ści zarz ądzania klubami poprzez wzbogacenie bazy wiedzy i do świadcze ń. 3. Ułatwienie kadrom wydziałów zarz ądzania procesu dydaktycznego poprzez wzbogacenie bazy wiedzy. 4. Wskazanie mo żliwo ści wykorzystania w polskim tenisie rozwi ąza ń stosowanych w innych krajach.

Pytania badawcze i hipotezy robocze W dąż eniu do zrealizowania celów poznawczych i praktycznych pomogły autorowi pytania badawcze. Jak podaje Silverman, ich głównym zadaniem jest ukierunkowanie projektu badawczego i utrzymanie go w ryzach. Pytania badawcze, które są pomocne w pracy, charakteryzuj ą si ę nast ępuj ącymi cechami: • Zdolno ści ą do udzielania odpowiedzi – mo żemy zdefiniowa ć, jakiego rodzaju dane są niezb ędne, aby udzieli ć odpowiedzi na pytania badawcze, i w jaki sposób uzyskamy materiał. • Wzajemne powi ązanie – pytania s ą ze sob ą powi ązane co zwi ększa ich warto ść . • Wyra źne znaczenie – pytania s ą interesuj ące i warto ściowe, co usprawiedliwia wło żony wysiłek w realizacj ę (Silverman 2009: 127). Bior ąc pod uwag ę powy ższe wskazówki, autor stworzył list ę pyta ń głównych: 1. Jakie sposoby zarz ądzania wykorzystywane s ą przez polskie kluby tenisowe? 2. Jakie rodzaje klubów tenisowych mo żna zidentyfikowa ć w Polsce? 3. Jakie s ą najwa żniejsze grupy interesariuszy zaanga żowanych bezpo średnio w funkcjonowanie klubów? 4. Jak kształtuj ą si ę relacje pomi ędzy wła ścicielami, trenerami i zawodnikami pracuj ącymi w klubach tenisowych? Jaki jest wpływ tych relacji na praktyki zarz ądzania?

9

5. W jaki sposób obecne uwarunkowania prawne oddziałują na codzienne zarz ądzanie klubami tenisowymi? Jakie s ą konsekwencje stowarzyszeniowego charakteru klubów dla praktyki zarz ądzania? Przyj ęcie metodologii jako ściowej opiera si ę na zało żeniu, że badacz rozpoznaje zjawisko w trakcie jego studiowania, w zwi ązku z czym nie formułuje si ę wst ępnych hipotez. W trakcie bada ń mog ą jednak pojawi ć si ę hipotezy robocze; tak te ż było w przypadku niniejszej pracy. Poni żej przedstawione zostały hipotezy robocze, z odniesieniami do koresponduj ących z nimi pyta ń badawczych. • Najwa żniejszymi czynnikami wpływaj ącymi na zdolno ść przetrwania klubów s ą: dobrze sprecyzowana misja i cele główne, a tak że wysokie zaanga żowanie w pracy wła ścicieli, trenerów i zawodników; (1). • Wśród polskich klubów tenisowych mo żna wyró żni ć kluby rekreacyjne, zawodowe, a tak że hybrydowe, b ędące poł ączeniem modelu zawodowego i rekreacyjnego; (2). • Im pracownicy bardziej zwi ązani umowami prawnymi z klubem, tym lepsze wyniki tych pracowników, zawodników oraz całej organizacji; (3). • Im zawodnicy bardziej s ą zwi ązani umowami cywilno-prawnymi z klubami, tym wi ększe jest zaanga żowanie w pracy obu stron; (4). • Stowarzyszeniowy charakter klubów jest wa żnym czynnikiem wpływaj ącym na ich rozwój (5). Wybrana przez autora metodologia, oparta na inspiracjach etnograficznych, w tym elementach teorii ugruntowanej, pozwoliła uzyska ć wyczerpuj ące odpowiedzi na pytania badawcze.

Uzasadnienie wyboru metod badawczych W celu zrealizowania postawionych celów autor zdecydował si ę na wybór metod jako ściowych (wykorzystanie elementów teorii ugruntowanej). Sposoby zarz ądzania klubami tenisowymi nie zostały do tej pory opisane w literaturze przedmiotu. Do opisu tego typu nowych zjawisk najcz ęś ciej u żywa si ę metod jako ściowych, poniewa ż w problemach wcze śniej nieopisanych trudno jest formułowa ć i testowa ć hipotezy a priori , brakuje bowiem podstawowych poj ęć i charakterystyk. Metody jako ściowe są natomiast odpowiednie do opisu nowych, dynamicznych zjawisk, w których hipotezy powstaj ą dopiero podczas trwania bada ń (Charmaz 2009). St ąd te ż w poprzednim

10 podrozdziale autor wskazał tylko pojawiaj ące si ę w badaniu hipotezy robocze. Jak pisze Kostera (2003: 25):

Badania jako ściowe polegaj ą na naturalistycznym podej ściu do badanych zjawisk w ich faktycznym kontek ście. Naturalistyczne podej ście oznacza tu, tak jak w literaturze pi ęknej, d ąż enie do wiernego opisu niezaburzonej obecno ści ą badacza rzeczywisto ści, czyli przedstawienia kawałka „prawdziwego życia”.

Ze wzgl ędu na wybór metod jako ściowych badanie zastosowane w niniejszej pracy wydaje si ę wła śnie wiernym opisem rzeczywisto ści polskiego tenisa. Metody jako ściowe maj ą swoich zwolenników i przeciwników, jednak s ą od wielu dziesi ęcioleci bardzo cenione – zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Europie. Na gruncie polskim powstało równie ż wiele bardzo warto ściowych prac po świ ęconych metodom jako ściowym (Konecki 2000; Kostera 2003). W kontek ście niniejszego opracowania podstawow ą zalet ą metod jako ściowych jest mo żliwo ść pełnego i dogł ębnego opisu nowej tematyki zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce. Z badaniami jako ściowymi wi ążą si ę tak że ograniczenia, w śród których podstawowym jest brak mo żliwo ści generalizacji wniosków na cał ą populacj ę. Bior ąc jednak pod uwag ę postawione cele, pełny, otwarty na nowe elementy opis jest kluczowy dla niniejszej pracy. Na badania w niniejszej pracy zło żyło si ę 30 wywiadów, w trakcie których, zgodnie z przyj ętą metodologi ą, prowadzone były bie żą ce obserwacje i notatki. W celu pełniejszego opisu tła badanego problemu autor posłu żył si ę równie ż – uzupełniaj ąco – ankiet ą. Analiza tej ankiety, dotycz ącej percepcji tenisa w społecze ństwie polskim, czeskim, słowackim i du ńskim, pozwoliła na weryfikacj ę wst ępnych zało żeń dotycz ących stereotypów, jakie na temat tenisa funkcjonuj ą w Polsce (ankieta obj ęła łącznie 260 osób). Do badania tła wykorzystana również została analiza dokumentów i innych tekstów (ustaw, publikacji popularnych, statutów i ulotek klubowych). Podsumowuj ąc: wybór metod badawczych był konsekwencj ą natury problemu badawczego i postawionych celów. Badanie oparte na elementach teorii ugruntowanej jest podstawowe w niniejszej rozprawie, a badanie ilo ściowe przy u życiu kwestionariusza ankiety jest badaniem uzupełniaj ącym, niewchodz ącym w zakres głównego wnioskowania.

11

Ramy teoretyczne pracy Główn ą koncepcj ą wykorzystan ą w pracy jest teoria organizacji trwale doznaj ących niepowodze ń, stworzona przez Meyera i Zuckera i opisana w Permanently Failing Organizations (1989) oraz w pó źniejszych publikacjach innych autorów (Eitel 2004, Finkelstein 2005, Glinka 2000, Jarz ąbkowski et al. 2007, Luscher, et al. 2006, Rouleau et al. 2007, Vincent, Barker 2005). Po przeprowadzeniu wywiadów i zidentyfikowaniu szeregu czynników, które hamuj ą rozwój tenisa autor przyj ął tak ą perspektyw ę, poniewa ż odniósł wra żenie, że teoria ta powstała na podstawie analizy jednostek funkcjonuj ących podobnie do tych, które stały si ę przedmiotem bada ń i jest znakomitą podstaw ą teoretyczn ą dla tej pracy. Trwała pora żka, charakteryzuj ąca działalno ść wielu klubów, wynika z szeregu wewn ętrznych i zewn ętrznych czynników. Do pierwszych mo żna zaliczy ć gry organizacyjne prowadzone przez aktorów zale żnych i niezale żnych organizacji, bł ędne zdefiniowanie misji, celów i strategii klubów oraz nieefektywne zarz ądzanie kapitałem ludzkim. Na trwał ą pora żkę klubów wpływaj ą równie ż czynniki zewn ętrzne, w niewielkim stopniu zale żne od klubów. Mowa tu o regulacjach prawnych ich funkcjonowania (system stowarzyszeniowy) oraz o stereotypowym postrzeganiu tenisa jako sportu elitarnego, czynnikach determinuj ących popularno ść dyscypliny w Polsce. W kolejnych cz ęś ciach podrozdziału opisane zostan ą teoretyczne podstawy wymienionych wewn ętrznych i zewn ętrznych czynników wpływaj ących na trwał ą pora żkę klubów. Interesy prywatne poszczególnych członków organizacji cz ęsto dominuj ą w rozwoju całego stowarzyszenia. Wielokrotnie podkre ślali to badani i mo że by ć to jednym z czynników prowadz ących do stanu trwałej pora żki. Stowarzyszeniowy charakter wi ększo ści opisanych klubów generuje i ułatwia takie postawy w śród osób zarz ądzaj ących. W klubach cz ęsto daj ą si ę zaobserwowa ć gry organizacyjne ró żnego typu, świadomie lub nie wykorzystywane przez ich uczestników. Z tego te ż powodu autor przywołuje koncepcje neguj ące zało żenie o istnieniu jednego, wspólnego celu organizacji. W pracy przedstawione zostały zało żenia Mintzberga (1983), Jessopa (2007) , Ko żusznik (2001) oraz Cyerta i Marcha (1963), którzy twierdzili, że formułowanie celów organizacji jest gr ą o władz ę, w której ró żni aktorzy staraj ą si ę osi ągn ąć jak najwi ęcej korzy ści prywatnych. Opisane równie ż zostały koncepcje gier organizacyjnych Ko źmi ńskiego i Zawi ślaka zawarte w ksi ąż ce Pewno ść i gra (1982) oraz Piotrowskiego

12

Gry i interesy w teorii organizacji i zarz ądzania (1990). Autor powołuje si ę równie ż na francuskich autorów Croziera i Friedberga, którzy koncepcje gier organizacyjnych zawarli w ksi ąż ce Człowiek i system. Ograniczenia działania zespołowego (1982). Scharakteryzowane zostały tak że niektóre elementy zarz ądzania w klubach sportowych: misja, cele i strategia oraz podstawy zarz ądzania kapitałem ludzkim; elementy te decyduj ą bowiem o powodzeniu i przyszło ści tych klubów. Na koniec rozwa żań teoretycznych przedstawione zostały najwa żniejsze uwarunkowania prawne stowarzysze ń, poniewa ż wi ększo ść klubów funkcjonuje wła śnie na podstawie prawa o stowarzyszeniach. Autor opisał równie ż prawne aspekty funkcjonowania spółek kultury fizycznej, porównuj ąc jednocze śnie obydwa modele funkcjonowania organizacji sportowych. Na osobny podrozdział składaj ą si ę teoretyczne rozwa żania na temat stereotypów i uprzedze ń społecznych, które stanowi ą tło do bada ń na temat percepcji tenisa w społecze ństwach polskim, du ńskim, czeskim i słowackim. Na rysunku 1 przedstawione zostały wy żej opisywane teoretyczne podstawy pracy.

Rysunek 1. Teoretyczne podstawy pracy Źródło: opracowanie własne. 13

Struktura pracy Praca składa si ę z trzech zasadniczych cz ęś ci: cz ęś ci teoretycznej, empirycznej i ko ńcz ących prac ę wniosków. W pierwszej z nich (rozdział I) opisane zostały podstawy teoretyczne pracy. Autor dokonał przegl ądu poj ęć i zagadnie ń, wokół których b ędzie ogniskowała si ę praca, a przede wszystkim przeprowadzone badania. Głównym tematem b ędzie tu gra organizacyjna, polityczna i społeczna w organizacji oraz teoria organizacji trwale doznaj ących niepowodze ń. Opisuj ąc podstawy zarz ądzania klubami sportowymi, autor przedstawia ró żne sposoby definiowania przez kluby ich misji, celów i strategii oraz zarz ądzania kapitałem ludzkim – elementy te decyduj ą bowiem o jako ści ich funkcjonowania. W dalszej cz ęś ci rozdziału opisane zostan ę najwa żniejsze elementy prawa o stowarzyszeniach i spółek kultury fizycznej. Autor koncentruje si ę równie ż nad rozwa żaniami wokół stereotypów i uprzedze ń narosłych wokół tenisa, buduj ąc tym samym teoretyczne podstawy pod badania nad percepcją sportu w wybranych krajach europejskich, równie ż w Polsce. Nast ępne rozdziały składaj ą si ę na cz ęść empiryczn ą – opis metodologii (rozdział II) i prezentację wyników bada ń (rozdziały III–V). W rozdziale metodologicznym szczegółowo opisany zostanie – zasygnalizowany we wst ępie – problem badawczy; ponadto postawione pytania badawcze oraz hipotezy robocze, które powstały w czasie badania. Opisana b ędzie procedura badawcza, wła ściwy przebieg bada ń oraz podstawy teoretyczne przyj ętej metody badania. Przedstawione b ędą równie ż ograniczenia stosowanych metod badawczych oraz ich wiarygodno ść . Uzasadniam tak że wybór metodologii przyj ętej w pracy. W kolejnych rozdziałach – III i IV – rozwa żania dotycz ą opisu tła rynku tenisowego w Polsce i wybranych krajach europejskich oraz Australii i Stanach Zjednoczonych. Rozpoczynaj ąc od opisu historii tenisa, autor przechodzi do opisu organizacji tenisowych (rozdział III). W rozdziale IV szczegółowo zostały opisane uwarunkowania społeczno-ekonomiczno-organizacyjne rozwoju tenisa w Polsce i wybranych krajach Europy i świata oraz porównane jako ści funkcjonowania wybranych zwi ązków tenisowych na świecie i w Polsce. Rozdział ten ko ńczy opis wyników ankiety dotycz ącej percepcji tenisa w społecze ństwie polskim, czeskim, słowackim i du ńskim. Stanowi on tło do opisu bada ń zasadniczych.

14

Główn ą cz ęść pracy stanowi rozdział V, na który składaj ą si ę wyniki bada ń przeprowadzonych w latach 2010–2011. Ostatnia cz ęść pracy to analiza i wnioski. Oceniony został tutaj stopie ń realizacji zało żeń pracy, w której autor okre ślił równie ż wkład, jaki będzie miała niniejsza rozprawa w obecny stan wiedzy. Zostały wskazane mo żliwe kierunki i propozycje dalszych bada ń, zaprezentowane wnioski i podsumowania praktyczne. Obok konstruktywnej propozycji dla praktyków sportu autor przedstawił tak że jedno z najnowszych rozwi ąza ń i ulepsze ń w organizacji klubu tenisowego. W tej cz ęś ci znalazło si ę te ż studium przypadku firmy Sports Advantage S.A i BKT „Advantage” Bielsko- Biała.

15

Rozdział I

Zarz ądzanie klubami sportowymi w kontek ście teorii organizacji doznaj ących trwałej pora żki

Przedmiotem pracy jest identyfikacja sposobów zarządzania klubami tenisowymi w Polsce. Po przeprowadzeniu bada ń pilota żowych zauwa żyłem, że w badanych przeze mnie klubach nie realizuje si ę podstawowych celów, a jednostki te działaj ą na granicy opłacalno ści. Takim sytuacjom po świ ęcili swoje badania Meyer i Zucker. Stworzyli oni podwaliny teorii organizacji doznających trwałej pora żki, które opisali w ksi ąż ce Permanently Failing Organizations (1989) . Teoria ta była wykorzystywana i opisana tak że przez innych badaczy, których przywoływałem ju ż we wst ępie. Zgodnie z ni ą, na rynku utrzymuj ą si ę organizacje, które pomimo że osi ągaj ą coraz gorsze wyniki, nie ulegaj ą likwidacji. Funkcjonowanie wielu klubów sportowych wpisuje si ę w ten schemat i wydaj ą si ę one dobrymi przykładami organizacji trwale doznaj ących niepowodze ń, które z ró żnych powodów wci ąż pozostaj ą na rynku. W dalszej cz ęś ci rozdziału opisane zostan ą podstawy gier organizacyjnych i metafory politycznej, co ma na celu lepsze zobrazowanie mechanizmów rz ądz ących zachowaniami ludzi w organizacjach, zwłaszcza tych do świadczaj ących permanentnej pora żki (Sikorski 1999: 9). . W kolejnej cz ęś ci rozdziału przedstawi ę problem stereotypów w sporcie, który wyst ępuje w du żym stopniu niezale żnie od klubów, ale wywiera du ży wpływ na ich funkcjonowanie. Nast ępnie zajm ę si ę zagadnieniami bardziej szczegółowo zwi ązanymi z teoretycznymi podstawami zarz ądzania z perspektywy klubu sportowego. Przedstawi ę zagadnienia zwi ązane z prawem o stowarzyszeniach, na bazie którego funkcjonuje wi ększo ść klubów oraz opisz ę elementy zarz ądzania klubami sportowymi, wynikaj ące ze specyficznego charakteru tych organizacji. Przede wszystkim scharakteryzuj ę cele, misje i strategie firmy. Skoncentruj ę si ę równie ż na sposobach zarz ądzania kapitałem ludzkim. Przybli żę metody, jakie stosuj ą wła ściciele i zarz ądzaj ący klubami, maj ące za zadanie zmobilizowa ć do pracy trenerów i zawodników.

16

1.1 Organizacje trwale doznaj ące niepowodze ń W 1989 roku ukazała si ę wy żej wspomniana ju ż praca Meyera i Zuckera Permanently Failing Organizations , w której zastanawiali si ę oni nad kłopotliwym, i jak to nazwali powszechnym, zjawiskiem organizacji, które funkcjonuj ą pomimo ci ągłych słabych wyników czy te ż nieko ńcz ących si ę niepowodze ń (Meyer, Zucker 1989: 21). Daje si ę zauwa żyć, że teoria ta przeczy powszechnym pogl ądom czy teoriom ekonomicznym i socjologicznym, które zakładaj ą, że organizacje maj ące dobre wyniki w długim okresie przetrwaj ą, a te które maj ą wyniki słabe – upadn ą (Glinka 2000: 35). Powszechnie wyra ża si ę s ąd, że tylko organizacje osi ągaj ące zyski lub dobrze wywi ązuj ące si ę z realizacji innych głównych celów, przetrwaj ą. Jak zatem wytłumaczy ć istnienie wielu zupełnie niewydajnych organizacji, które nie osi ągaj ą satysfakcjonuj ących wyników, a zarz ądzaj ący nimi trwaj ą w nich nadal? Organizacje niedochodowe, których usługi nie maj ą nic wspólnego z zapotrzebowaniem społecze ństwa mog ą trwa ć, dzi ęki pomocy ró żnych darczy ńców. Organizacje znane jako w istocie niezaspokajające żadnych potrzeb lokalnej społeczno ści ci ągle funkcjonuj ą, na przykład dzi ęki pomocy samorz ądów. Meyer i Zucker okre ślaj ą takie organizacje jako „trwale doznaj ące niepowodze ń” i sugeruj ą, że ich istnienie mo że by ć wytłumaczone jako pomocne w realizacji interesów pewnych grup z nimi zwi ązanych. Organizacje te mog ą przynosi ć korzy ści (np. zatrudnienie słabo wykwalifikowanym pracownikom czy kadrze zarz ądzaj ącej, którym trudno byłoby znale źć inn ą prac ę) i dlatego nie znikaj ą z mapy gospodarczej kraju (zob. Rouleau et al. 2007). Nasuwa si ę tutaj konkluzja, że prawdopodobnie toczy si ę w nich pewna gra organizacyjna.

1.1.1 Motywy pojawienia si ę „permanentnej pora żki” w organizacji Jak podaje Glinka (2000: 36 za Meyer, Zucker 1989), problem permanentnej pora żki zwykle powi ązany jest z pewnymi typowymi okoliczno ściami: 1. Wyniki firmy pogarszaj ą si ę z okre ślonych powodów (zmiana otoczenia, pogorszenie koniunktury, kryzys, wzmo żona konkurencja). 2. Wła ściciele lub mened żerowie próbuj ą wprowadzi ć zmiany w celu poprawy wyników lub próbuj ą wycofa ć si ę ze swym kapitałem i ulokowa ć go gdzie indziej. 3. Zmiany wła ścicieli napotykaj ą sprzeciw w śród innych aktorów organizacji, którym na wynikach finansowych zale ży w mniejszym stopniu (nie maj ą wkładów finansowych w firmie). S ą oni jednak w inny sposób uzale żnieni od organizacji, np.

17

poprzez otrzymywanie wynagrodze ń, pozyskiwanie unikalnych produktów, presti żu i tym sposobem nie chc ą dopu ści ć do jej upadło ści. Zdaniem Meyera i Zuckera odpowied ź na pytanie, kto d ąż y do trwania organizacji, pomimo jej ci ągłej, słabej kondycji tkwi w rozró żnieniu aktorów, którym zale ży na wynikach i tych, którym zale ży tylko na przetrwaniu. Z reguły wła ściciele inwestuj ący środki finansowe żą daj ą dobrych wyników, a aktorzy pracuj ący w organizacji, ale bez wkładów w firmie, mog ą z determinacj ą d ąż yć do trwania organizacji, pomimo jej słabej kondycji. Takimi aktorami najcz ęś ciej s ą pracownicy, którzy otrzymuj ą wynagrodzenie i nie mają alternatywy w postaci nowej pracy (zob. Rouleau 2007: 5). Wła ściciele i pozostali zale żni aktorzy w organizacji ró żni ą si ę równie ż sam ą motywacj ą działania w pracy. Gdy firma osi ąga zyski i dobrze prosperuje, motywacja do podtrzymania jej działalno ści jest wysoka zarówno u wła ścicieli, jak i pozostałych pracowników zale żnych. Problem pojawia si ę wtedy, gdy organizacja nie przynosi zysków. W takiej sytuacji motywacja u wła ścicieli gwałtownie spada, ale w śród pozostałych pracowników nie zmienia si ę lub mo że ulec nawet wzrostowi, je śli pracownicy ci nie maj ą alternatywy podj ęcia innej pracy w przypadku likwidacji organizacji. Zale żno ść t ę za Meyerem i Zuckerem opisuje Glinka (2000: 36; zob. rysunek 2):

Duża właściciele

pracownicy, społeczność, inne organizacje

Mała Motywacja do podtrzymywaniadoMotywacja organizacji Dobre Słabe Wyniki

Rysunek 2. Motywacja do podtrzymania organizacji w zale żno ści od jej wyników Źródło: opracowanie na podstawie Meyer, Zucker (1989: 95).

18

Równie ż w kwestii podejmowania ryzyka, wła ściciele i zale żni aktorzy ró żni ą si ę od siebie znacz ąco. W trudnej sytuacji organizacji jej wła ściciele b ędą raczej starali si ę podejmowa ć nawet ryzykowne decyzje w celu ratowania firmy, tymczasem aktorzy zale żni – wr ęcz przeciwnie. B ędą starali si ę unika ć ryzykownych posuni ęć , boj ąc si ę w konsekwencji całkowitego upadku organizacji. B ędą wi ęc blokowa ć ryzykowne drogi ratowania firmy, przyczyniaj ąc si ę tym samym do podtrzymywania słabych wyników, a wi ęc do permanentnej pora żki (Glinka 2000: 36). Zdania naukowców na temat wpływu aktorów zale żnych na podejmowanie decyzji są podzielone. Ekonomi ści twierdz ą, że aktorzy zale żni albo nie maj ą żadnego wpływu na podejmowanie decyzji, albo ich wpływ jest znikomy. Inaczej twierdz ą socjologowie, którzy uwa żaj ą, że aktorzy zale żni mog ą mie ć istotny wpływ na decyzje podejmowane w organizacjach, jednak w zale żno ści od tego, czy: a) interesy jednych i drugich s ą zbie żne czy te ż nie, b) działania jednych i drugich s ą niezale żne lub wspólne. Z kombinacji tych dwóch czynników powstaj ą cztery mo żliwo ści: 1. Interesy aktorów s ą rozbie żne i działaj ą oni niezale żnie – w tym przypadku wpływ na podejmowanie decyzji maj ą aktorzy posiadaj ący władz ę, czyli najcz ęś ciej wła ściciele. Je śli zatem nie podejmuj ą oni decyzji, zmierzaj ą w stron ę trwałej pora żki. 2. Interesy aktorów s ą rozbie żne, a działania wspólne – jest to przypadek, w którym interesy aktorów s ą ró żne, a aktorzy zale żni od organizacji decyduj ą si ę na wspólne działanie po to, aby przeciwstawi ć si ę wła ścicielom. 3. Interesy aktorów s ą wspólne i wspólne są ich działania – ta sytuacja jest najbardziej korzystna dla organizacji. Zarówno wła ściciele, jak i pracownicy wspólnie mobilizuj ą si ę do podtrzymania organizacji i poprawy jej wyników. 4. Interesy aktorów s ą wspólne i działaj ą oni niezale żnie – jest to sytuacja równie ż korzystna dla organizacji. Wspólne interesy cementuj ą działania wszystkich aktorów organizacji, co mo że prowadzi ć do podtrzymania działalno ści organizacji (Glinka 2000: 39). Rouleau et al. zaproponowali jeszcze inny model permanentnej pora żki w organizacji, który zaprezentowany jest na rysunku 3. Dotyczy on praktyk stosowanych przez zarz ądzaj ących organizacjami i trzech stanów zwi ązanych z trwał ą pora żką, którymi s ą: podupadanie organizacji, osi ągni ęcia organizacji i bezwład organizacji.

19

Autorzy kład ą szczególny nacisk na zwi ązek pomi ędzy tymi stanami organizacji oraz ich ewolucj ę w czasie jej trwania.

Rysunek 3. Model trwałej pora żki Źródło: opracowanie własne na podstawie Rouleau et al. (2007).

W tym świetle osi ągni ęcia organizacji rozumiane s ą jako stopie ń, do którego organizacja wypełnia swoje cele główne. Autorzy rozwa żaj ą dwa rodzaje osi ągni ęć : • osi ągni ęcia negatywne, których znakiem jest pojawienie si ę stanu podupadania organizacji oraz • osi ągni ęcia pozytywne, które s ą po żą dane przez organizacj ę. Bezwład za ś jest rozumiany jako niezdolno ść organizacji do zmiany stanu podupadania. Bezwład mo że by ć rezultatem dawnych sukcesów organizacji, rozumianych jako stan niezmienny i trwały. Zarz ądzaj ący organizacj ą przekonani s ą, że je żeli w przeszło ści odnosiła ona sukcesy, to na pewno w przyszło ści te ż tak będzie. Niestety cz ęsto tak si ę nie dzieje, bowiem w turbulentnym świecie co ś, co kilka lat temu przynosiło sukces, dzi ś mo że przyczyni ć si ę do pora żki. Ci ęż ko pokona ć bezwład w organizacji, bowiem jest on zale żny od aktorów. Je żeli oni nie chc ą nic zmienia ć, to i bezwład nie zostanie przezwyci ęż ony (Hinings, Greenwood 1998). Podupadanie za ś definiowane jest jako poziom, do jakiego organizacja upada. Sygnałem do jego pojawienia si ę jest moment, w którym jedna lub wi ęcej osób zarz ądzaj ących organizacj ą zaczyna przejmowa ć si ę tym niekorzystnym stanem rzeczy (Cameron et al. 1987). Podupadanie mo że pojawi ć si ę w ró żnych obszarach: na poziomie zasobów (finansowych czy ludzkich), popytu (na

20 produkty czy usługi) czy te ż ogólnych osi ągni ęć (wyników) firmy (Meyer, O’Shaughnessy 1993). W tej koncepcji trwała pora żka przybiera kształt post ępuj ącego procesu podupadania, który charakteryzowany jest jako cykliczny trend post ępuj ący w czasie i przybieraj ący w ko ńcowej fazie stan bezwładu, z którego organizacja z wielu ró żnych powodów nie potrafi si ę wyzwoli ć. Źródła podupadania organizacji i bezwładu mog ą powodowa ć: • dysfunkcj ę organizacji (Lamberg, Pajunen 2005); • znaczne zmniejszenie si ę jej zasobów; • podupadanie i bezwład mog ą pozosta ć bez zmiany przez długi okres, mimo licznych prób przezwyci ęż enia ich przez organizacj ę. Cokolwiek organizacja próbuje zrobi ć, by rozwi ąza ć swoje problemy, nie przynosi to efektów; a nawet je śli takowe si ę pojawiaj ą, to s ą bardzo ograniczone i krótkotrwałe. Pomimo tych powtarzaj ących si ę pora żek organizacja trwa nadal, nie umiera, znajduje si ę w sytuacji bez wyj ścia, w której trwa latami. Ten stan wła śnie, Rouleau et al. nazywaj ą trwał ą pora żką (Rouleau 2007: 9). Opisałem dwa podej ścia do zjawiska permanentnej pora żki. Jedno z nich mówi o wpływie aktorów zale żnych i niezale żnych na pojawienie si ę pora żki, a drugie opisuje stany zwi ązane z permanentn ą pora żką organizacji. Oba podej ścia wydaj ą si ę wzajemnie uzupełnia ć, bowiem to przecie ż aktorzy pracuj ący w organizacji odpowiedzialni s ą za to, w jakim stanie si ę ona znajduje. Permanentna pora żka opisywana była dot ąd z perspektywy organizacji prywatnych. Niemniej jednak Meyer i Zucker zwracaj ą uwag ę, że zjawisko to dotyczy równie ż organizacji sektora publicznego czy organizacji non profit, do których nale żą stowarzyszenia. W odniesieniu do nich zdefiniowanie poj ęcia jest trudniejsze, bowiem dla takich organizacji wa żny jest nie tylko wynik finansowy, lecz tak że cele statutowe. Zło żono ść celów mo że jednak by ć zach ętą dla aktorów zale żnych do podejmowania działa ń, które wpływaj ą na jako ść funkcjonowania organizacji. Na podtrzymywanie działalno ści w przypadku sektora publicznego maj ą jednak wpływ nie tylko aktorzy zale żni, lecz równie ż jego klienci (Jas, Skelcher 2005). W zaproponowanym przez Meyera i Zuckera podej ściu do funkcjonowania organizacji zwraca si ę uwag ę na fakt, że „permanentna pora żka” jest cz ęstym zjawiskiem w organizacjach. Autorzy podkre ślaj ą, że organizacje s ą zawsze wynikiem tego, jak działaj ą w nich pracownicy. Sugeruj ą, że rozbie żne interesy poszczególnych aktorów 21 mog ą prowadzi ć do znacznego pogorszenia si ę wszystkich jej wyników. Podej ście to silnie koreluje z przedstawionymi poni żej koncepcjami metafory politycznej i gry organizacyjnej. Potwierdza, że interesy prywatne poszczególnych jednostek w organizacji mog ą przesłania ć i cz ęsto przesłaniaj ą dobro całej organizacji, co mo że prowadzi ć do stanu „trwałej pora żki”. Podej ście Meyera i Zuckera jest szczególnie interesuj ące w kontek ście niniejszej pracy, bowiem wiele klubów sportowych działa w stanie trwałej pora żki, o czym b ędzie mowa w rozdziałach V i VI.

1.1.2 Mo żliwe reakcje na trwał ą pora żkę Problem trwałej pora żki w ka żdej organizacji jest efektem oddziaływania ró żnorodnych czynników i okoliczno ści. Teoretycy wskazuj ą, że wi ększo ść organizacji (szczególnie publicznych, nienastawionych na zysk) nie reaguje na trwał ą pora żkę. Jak twierdzi Denis et al. wielu zarz ądzaj ących organizacjami liczy, że słabe wyniki firmy s ą przej ściowe i sytuacja kryzysowa sama zostanie za żegnana (Denis et al. 2007). Jarz ąbkowski dodaje, że wiele organizacji nie reaguje na problemy. Lekcewa żą c wszelkie symptomy, udaj ą, że wszystko jest w porz ądku, co wynika z braku jakichkolwiek ch ęci zarz ądzaj ących do podj ęcia kroków naprawczych (Jarz ąbkowski 2007: 25). Tymczasem Finkelstein (2005) przedstawia stosunkowo proste wskazówki, które mog ą pomóc organizacji przezwyci ęż yć trwał ą pora żkę: • zebra ć zespół mened żerów o ró żnych kwalifikacjach i wspólnie zastanowi ć si ę nad rozwi ązaniem problemu; • zatrudni ć firm ę doradcz ą, je śli organizacja nie jest w stanie sama przezwyci ęż yć problemu; • zatrudni ć nowy personel, który b ędzie wolny od jakichkolwiek układów; • przeprowadzi ć prywatyzacj ę – w przypadku przedsi ębiorstw pa ństwowych. Zalecenia te s ą proste i prawdopodobnie byłyby skuteczne, gdyby wła ściciele firm i mened żerowie byli zainteresowani zmianami w organizacji. Jako że cz ęsto nie s ą oni zainteresowani tymi zmianami, nie ma nikogo odpowiedzialnego, kto mógłby owe wskazówki wcieli ć w życie, a wi ęc zebra ć zespół mened żerów czy te ż zatrudni ć firm ę doradcz ą. Świadomo ść istnienia problemu i ch ęć jego rozwi ązania s ą kluczowe, za ś permanentna pora żka na ogół pojawia si ę, gdy ż taki stan w żaden sposób nie przeszkadza aktorom organizacji. Reasumuj ąc: w organizacji nie ma grup aktorów, którzy spełnialiby jednocze śnie dwa warunki:

22

• byliby zainteresowani rozwi ązaniem problemu oraz • mieliby wpływ na organizacj ę, który umo żliwiałby im takie rozwi ązania.

1.1.3 U żyteczno ść koncepcji dla potrzeb pracy. Permanentna pora żka jako wynik nieefektywnego zarz ądzania

Celem poprzedniego podrozdziału było przybli żenie zjawiska permanentnej pora żki, które – zdaniem Meyera i Zuckera – dotyka wiele organizacji. W tym miejscu trzeba zwróci ć uwag ę na zachowanie ostro żno ści przy ocenianiu organizacji w kontek ście przedstawionego zjawiska. Permanentna pora żka wi ąż e si ę przede wszystkim z niewypełnieniem celów głównych organizacji. W wi ększo ści przypadków takim celem jest oczywi ście osi ąganie zysku. Niemniej jednak organizacje maj ą jeszcze inne cele, które s ą równie ż niezwykle istotne. Dotyczy to przede wszystkim organizacji pozarz ądowych, czyli tych, które s ą głównym przedmiotem moich bada ń w tej pracy. W niniejszej rozprawie zajmuj ę si ę przede wszystkim klubami tenisowymi, które działaj ą, opieraj ąc si ę na prawie o stowarzyszeniach. Do głównych celów tych klubów (poza niezale żno ści ą finansow ą) powinny nale żeć cele statutowe, czyli szkolenie dzieci i młodzie ży oraz d ąż enia do osi ągania mistrzostwa sportowego. Zatem w diagnozowaniu permanentnej pora żki, poza celami finansowymi, w tym przypadku nale ży wzi ąć pod uwag ę równie ż cele statutowe i zdiagnozowa ć, czy organizacja je realizuje. Dlatego te ż w dalszej cz ęś ci tego rozdziału przybli żę teoretyczne podstawy misji i głównych celów organizacji, które b ędą pomocne w diagnozie permanentnej pora żki klubów. W sytuacji, gdy organizacje te nie realizuj ą ani celów finansowych, ani statutowych zastanawiaj ące jest, dlaczego nadal trwaj ą. Na to pytanie b ędę próbował odpowiedzie ć w cz ęś ci empirycznej i zawieraj ącej wnioski pracy, wykorzystuj ąc aparat poj ęciowy teorii permanentnej pora żki. Reasumuj ąc: teoria permanentnej pora żki wyja śnia zjawiska, które s ą do ść powszechne w świecie zarz ądzania i dostarcza interesuj ących narz ędzi interpretacyjnych. Z tego wła śnie powodu b ędzie przydatna w zrozumieniu praktycznych aspektów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce, z których du ża cz ęść , na co wskazuj ą moje badania i analiza literatury, znajduje si ę w stagnacji lub podupada. Nale ży zwróci ć równie ż uwag ę, że termin „permanentna pora żka” stworzony przez Meyera i Zuckera w pewnym sensie wprowadza czytelnika w bł ąd i sugeruje, że niepowodzenie organizacji mo że trwa ć w niesko ńczono ść . Tak oczywi ście nie jest,

23 niemniej jednak sytuacja taka mo że trwa ć dłu żej ni ż mogłyby zakłada ć teorie ekonomiczne (Eitel 2004). Zjawisko permanentnej pora żki jest du żo bardziej powszechne, ni ż mogłoby wydawa ć si ę ekonomistom czy naukowcom z dziedziny teorii organizacji. Życie organizacyjne jest du żo bardziej skomplikowane, ni ż zakładaj ą to klasyczne ekonomiczne teorie. Organizacje funkcjonuj ą bowiem z ró żnych, nie zawsze racjonalnych, powodów ideologicznych, politycznych czy równie ż sentymentalnych. Wielu twierdzi – co podkre ślali Jarz ąbkowski i Denis – że trwanie w permanentnej pora żce jest rozwi ązaniem korzystniejszym ni ż ryzykowanie nieudanych zmian. Rozwi ązanie takie jest jednak niebezpieczne, poniewa ż mo że w ko ńcu doprowadzi ć do upadło ści organizacji. Dlatego lepszym rozwi ązaniem wydaje si ę próba przezwyci ęż enia problemów podejmowana w pocz ątkowych stadiach kryzysu.

1.2 Metafora 6 polityczna i gra organizacyjna – wybrane elementy teorii Od wielu lat polskie organizacje sportowe funkcjonuj ą na granicy bankructwa, a mimo to nie podejmuje si ę żadnych efektywnych prób zmiany takiego stanu rzeczy. Dlaczego zatem nikt nie przeprowadza konstruktywnych zmian lub dlaczego te ewentualne zmiany są nieskuteczne? Powy ższe pytania budz ą zainteresowanie badaczy zajmuj ących si ę naukami o zarz ądzaniu, ale tak że ekonomistów i socjologów. Jedn ą z mo żliwo ści pomocnych, w udzieleniu odpowiedzi na tak postawione pytania jest spojrzenie na problem przez pryzmat metafory politycznej. Wskazuje ona na kluczowe znaczenie kulturowo uwarunkowanych zachowa ń ludzi w organizacji i fakt, że ludzie ci bior ą udział w ró żnych grach, cz ęsto próbuj ąc zrealizowa ć swoje własne, niespójne z wizj ą całej organizacji, cele. Metafora polityczna pozwala równie ż na interpretacj ę i wskazanie czynników, które wpływaj ą na procesy organizowania, kształt zmian organizacyjnych i ich rezultaty (Glinka 2000: 22). W tym podrozdziale zostan ą omówione koncepcje metafory politycznej oraz gry organizacyjnej, która jest jedn ą z bardziej znanych teorii stworzonych w duchu tej metafory. Zdecydowałem si ę na przywołanie koncepcji metafory, bowiem jest ona z definicji sposobem opisu czego ś niewyra żalnego, niemierzalnego, a postrzeganego,

6 Metafora jest figur ą stylistyczn ą, polegaj ącą na odniesieniu jakiego ś zjawiska do innego, czyli na próbie zrozumienia jednego fragmentu rzeczywisto ści przy pomocy innego. Cz ęsto u żywa si ę jej dla wywołania wra żeń estetycznych, po to by mowa była piękniejsza. W teorii organizacji metafory na ogół czerpane s ą z j ęzyków innych dyscyplin nauki, na których nasza dyscyplina buduje swoj ą wiedz ę, a wi ęc np. z politologii (Kostera 2003: 20). W przypadku tej dysertacji metafora obja śnia, w jaki sposób ludzie postrzegaj ą polityczny świat organizacji oraz gry jej uczestników. 24 odczuwalnego i do świadczanego. W organizacji wykorzystuje si ę j ą m.in. w celu zrozumienia typologii organizacji (zob. Walsham 1993) czy te ż wskazania potrzeb informacyjnych u żytkowników organizacji (Kendall, Kendall 1992). W przypadku tej pracy metafora b ędzie potrzebna w celu wyja śnienia polityki życia codziennego organizacji, wpływów, jakie staraj ą si ę wywiera ć aktorzy zale żni i niezale żni organizacji.

1.2.1 Poj ęcie metafory politycznej w teorii organizacji Jak twierdzi Morgan, każda organizacja jest z samej swej istoty polityczna w tym znaczeniu, że musi znale źć wspólny ład i kierunek działania mi ędzy lud źmi o potencjalnie rozbie żnych, a nawet sprzecznych interesach. Dodaje również, że metafor ą polityczn ą posługuje si ę w celu wyja śnienia polityki życia codziennego organizacji. Według niego bowiem, wi ększo ść ludzi pracuj ących w organizacji prywatnie przyznaje, że napotyka ró żne formy machinacji i zabiegów, za pomoc ą których poszczególne jednostki próbuj ą realizowa ć swoje prywatne interesy. Niestety o takich działaniach rzadko mówi si ę publicznie. Dzieje si ę tak dlatego, że koncepcja racjonalno ści, zakładaj ąca m.in., że organizacje s ą racjonalnymi przedsi ębiorstwami, których członkowie d ążą do wspólnych celów, zazwyczaj zniech ęca do dyskusji o motywach politycznych. Słowo „polityka” potrafi bowiem odpycha ć (Morgan 2005: 162). Niemniej jednak, jak dodaje Bougher, metafora polityczna świetnie obja śnia, w jaki sposób ludzie postrzegaj ą polityczny świat organizacji oraz psychologiczne gry jej uczestników (Bougher 2012: 124–126). Bugdol podaje kilka przyczyn, z których wynikaj ą cele i gry polityczne. Zakłada, że: • podejmujemy gr ę, poniewa ż nie chcemy straci ć pracy, • mamy okre ślone cele strategiczne, • gra wynika z naszej natury i osobowo ści, • jeste śmy zmuszeni do zachowa ń politycznych przez innych aktorów w organizacji (Bugdol 2007). Jak pisze Morgan, przypisywanie prywatnych motywów w działaniach organizacyjnych, co do których si ę zakłada, że maj ą słu żyć przede wszystkim interesom organizacji, to łamanie wszelkich reguł organizacyjnej etykiety (Bugdol 2007: 226). Z drugiej strony Di Masso twierdzi, że organizacje zawsze miały charakter polityczny poniewa ż s ą konstrukcjami, w których dochodzi do wielu mi ędzyludzkich interakcji (Di

25

Masso 2012). Nie oznacza to jednak, że promowanie prywatnych interesów przez członków organizacji nale ży uzna ć za stan naturalny. Metafora polityczna pozwala dostrzec, w jaki sposób działalno ść organizacyjna opiera si ę na jednostkowych interesach. Cele organizacji, jej struktura, stosowana w niej technika, projektowanie pracy, style kierowania, gra o władz ę, konflikty i inne aspekty życia organizacji maj ą wymiar polityczny. Metafora ta pomaga równie ż w obaleniu mitu o racjonalno ści organizacji. Morgan mówi wprost:

Organizacje mog ą d ąż yć do celu oraz kła ść nacisk na znaczenie racjonalnego, sprawnego i skutecznego zarz ądzania. Ale racjonalnego, sprawnego i skutecznego dla kogo? Do czyich celów si ę d ąż y? Czyim interesom si ę słu ży? Kto odnosi korzy ści? W metaforze politycznej kładzie si ę nacisk na to, że cele organizacji mog ą by ć racjonalne z punktu widzenia interesów jednych ludzi, ale nie innych. W organizacji istnieje wiele ró żnych racjonalno ści, poniewa ż racjonalno ść zawsze ma źródło w interesach, a zatem zmienia si ę w zale żno ści od punktu widzenia. Racjonalno ść zawsze ma charakter polityczny. W zarz ądzaniu organizacjami nikt nie jest neutralny – nawet menedżerowie! Tak samo jak inni, oni te ż wykorzystuj ą organizacje jako uprawomocniaj ący „parasol”, pod którym d ążą do realizacji ró żnych zada ń, robi ą kariery i pilnuj ą swoich prywatnych spraw, nie zwi ązanych z prac ą (Morgan 2005: 227).

W celu forsowania celów prywatnych aktorzy stosuj ą taktyki polityczne w organizacji. Hensel za Brassem i Burkhardtem podaje sze ść najcz ęś ciej stosowanych taktyk: 1. Asertywno ść , na któr ą składaj ą si ę: żą danie podporz ądkowania, wydawanie polece ń, okre ślanie terminów wykonania zada ń i okazywanie zło ści. 2. Ingracjacja, czyli chwalenie (przez przeło żonych), grzeczne pro śby, sprawianie, że osoba b ędąca obiektem taktyki czuje si ę wa żna. Efektywno ść asertywno ści jak i ingracjacji opiera si ę na mechanizmie wzmocnienia. 3. Racjonalizacja, która sprowadza si ę do wykorzystywania racjonalnej argumentacji w celu przekonania innych do konkretnych rozwi ąza ń. 4. Wymiana, polegaj ąca na tym, że aktor oferuje innemu uczestnikowi organizacji pomoc, w zamian za co oczekuje odwzajemnienia przysługi w przyszło ści. 5. Pozyskiwanie wsparcia wpływowych aktorów, jak równie ż pomijanie swojego przeło żonego podczas załatwiania spraw słu żbowych.

26

6. Tworzenie koalicji, dzi ęki którym wielu aktorów, którzy indywidualnie nie maj ą du żego wpływu, mo że osi ągn ąć zało żony cel (Hensel 2008: 115). Z taktykami politycznymi ści śle ł ączy si ę typologia aktorów organizacji, którzy posługuj ą si ę tymi taktykami. Kipnis i Schmidt na podstawie badań empirycznych wyró żnili cztery podstawowe typy aktorów, w zale żno ści od tego, jakie kombinacje taktyk stosuj ą. a. „Strzelba” – stosuje wszystkie wymienione taktyki, lecz najcz ęś ciej jest to taktyka asertywno ści. b. Ingracjator – stosuje najcz ęś ciej taktyk ę ingracjacji, pozostałe zdecydowanie rzadziej. c. Oboj ętny – rzadko stosuje taktyki behawioralne. d. Taktyk – najcz ęś ciej stosuje taktyk ę racjonalizacji, pozostałe zdecydowanie rzadziej (Kipnis, Schmidt 1988: 528). Nie tylko indywidualne taktyki aktorów organizacji, cz ęsto wynikaj ące z ich cech charakteru, maj ą wpływ na upolitycznienie organizacji. To, na jakim etapie cyklu życia znajduje si ę w danym momencie organizacja, równie ż odgrywa wa żną rol ę w zachowaniu aktorów; wpływa na wzmocnienie lub osłabienie taktyk politycznych. Interesuj ące zatem, z punktu widzenia pisanej dysertacji, wydaje si ę podej ście Hensla do działa ń politycznych wywieraj ących wpływ na cykl życia organizacji. Twierdzi on m.in., że: • Zachowania polityczne szczególnie cz ęsto wyst ępuj ą w organizacjach znajduj ących si ę w czasie transformacji. • Stare organizacje cz ęsto przyjmuj ą form ę całkowitej politycznej areny czyli istot ą ich funkcjonowania jest uprawianie gry organizacyjnej. • Pewna kategoria starych, nieefektywnych organizacji trwa tylko dzi ęki odpowiednim relacjom władzy wewn ątrz organizacji oraz poza ni ą (Hensel 2008: 116). Podobne podej ście do polityki i powi ązanego z ni ą cyklu życia organizacji prezentuj ą Gray i Ariss. Twierdz ą oni, że zachowania polityczne wyst ępuj ą we wszystkich organizacjach na wszystkich etapach cyklu życia organizacji, czyli: narodzin, wzrostu, dojrzało ści oraz schyłku. Nat ęż enie działa ń politycznych jest ró żne w zale żno ści od etapu, na którym znajduje si ę organizacja. Jednak z wi ększym nat ęż eniem działa ń politycznych mamy do czynienia w fazie schyłku i ponownego rozwoju, wtedy bowiem zasoby organizacji kurcz ą si ę i dochodzi do coraz wi ększych konfliktów dotycz ących ich podziału (Gray, Ariss 1985). 27

Istnieje wiele teorii i koncepcji, które próbuj ą wytłumaczy ć zachowania aktorów w organizacji przez pryzmat metafory politycznej. Ju ż w połowie XX wieku pojawiały się pierwsze koncepcje neguj ące zało żenie o istnieniu jednego, wspólnego celu organizacji. Na przełomie lat 50. i 60. na temat zło żono ści celów organizacji pisał Simon. Ci ągle jednak uto żsamiał on organizacj ę z „aktorem racjonalnym” (Simon 1957). Tez ę t ę w latach 60. obalili Cyert i March, którzy sformułowali koncepcj ę koalicji. Stwierdzili oni, że formułowanie celów organizacji jest gr ą o władz ę, w której ró żni aktorzy staraj ą si ę osi ągn ąć jak najwi ęcej korzy ści prywatnych (Cyert, March 1963). Podobnymi problemami zajmowali si ę równie ż wspominani ju ż Mintzberg, a tak że Morgan (por. Glinka 2000: 22). Równie ż w obecnym stuleciu wielu naukowców zastanawia si ę nad wywieraniem wpływu przez uczestników gier organizacyjnych. Bugdol nazywa organizacje arenami politycznymi, bo – jak twierdzi – one same tworz ą polityk ę i s ą miejscem, w którym polityka odgrywa wa żną rol ę (Bugdol 2007: 226). W podobnym tonie wypowiadaj ą si ę Bougher (2012: 145) i Di Masso (2012).

1.2.2 Gra organizacyjna jako jedna z koncepcji powstałych na gruncie metafory politycznej W ostatnich kilku dekadach powstało wiele interesuj ących koncepcji mówi ących o politycznym spojrzeniu na organizacj ę. Nale żą do nich tzw. koncepcje gry organizacyjnej. Na polskim gruncie najbardziej znana jest praca Ko źmi ńskiego i Zawi ślaka Pewno ść i gra (1982). Interesuj ące podej ście do gier organizacyjnych przedstawia równie ż Bugdol, który w publikacji Gry i zachowania nieetyczne w organizacji (2007) koncentruje si ę na nieetycznych zachowaniach uczestników organizacji oraz przedstawia przykłady gier społecznych. W tym obszarze znana jest równie ż praca francuskich autorów Croziera i Friedberga, którzy koncepcje gier organizacyjnych zawarli w ksi ąż ce Człowiek i system. Ograniczenia działania zespołowego (1982). Koncepcje gry organizacyjnej, zarówno polskich, jak i francuskich autorów, wywodz ą si ę z systemowej teorii organizacji. Zdaniem Ko źmi ńskiego teoria ta obejmuje analiz ę organizacji postrzeganej jako system społeczny złożony z ró żnych elementów, takich jak: cele, wartości, role społeczne, układy decyzyjno-informatyczne, jak równie ż techniki i metody zarz ądzania nawi ązuj ące do cało ściowego, systemowego modelu organizacji (Ko źmi ński 1983: 73).

28

Wszyscy jednak autorzy zgodnie wskazuj ą, że gra organizacyjna ma swoje źródło w wyst ępowaniu zjawiska niepewno ści w organizacji. Piotrowski tak definiuje to poj ęcie:

Niepewno ść mo żna zdefiniowa ć jako brak informacji o przyszłych zdarzeniach, czyli sytuacj ę w której s ą niedookre ślone alternatywy oraz nie daj ące si ę przewidzie ć warunki i skutki realizacji (Piotrowski 1990).

Im wi ększa niepewno ść w organizacji, tym wi ększe jest prawdopodobie ństwo wyst ąpienia gry organizacyjnej. Niepewno ść generuje powstawanie sytuacji konfliktowych, które automatycznie prowadz ą do gier organizacyjnych. Przyczyna tkwi w pojawieniu si ę tzw. efektu braku ( effect of scarity ) (Pfeffer, Salancik 1974). Mamy z nim do czynienia wówczas, gdy cenne z punktu widzenia aktorów zasoby s ą dla nich dost ępne tylko w ograniczonym stopniu. Im mniej jest tych zasobów w stosunku do oczekiwa ń, tym wi ększ ą rol ę w ich rzeczywistej alokacji odgrywa władza, walka polityczna, która składa si ę na gr ę organizacyjn ą na wszystkich szczeblach zarz ądzania (Piotrowski 1990: 23). Koncepcja Ko źmi ńskiego i Zawi ślaka skupia si ę głównie na problematyce sterowania gr ą organizacyjn ą. Ich zdaniem zarz ądzanie jako szczególny element gry organizacyjnej charakteryzuje si ę nast ępuj ącymi wła ściwo ściami: 1. Gra jest o sumie niezerowej, czyli wygrana jednego z uczestników nie musi by ć koniecznie przegran ą innego. Wynika to z istoty rozszerzonej reprodukcji procesu gospodarczego. 2. Przynale żno ść do społecze ństwa wymaga brania udziału w ró żnych, opcjonalnych układach gry. W zarz ądzaniu przymus uczestnictwa w grze wynika z psychicznych skłonno ści do podejmowania ryzyka i poszukiwania wygranych oraz z konieczno ści otrzymania minimalnej gratyfikacji umo żliwiaj ącej prze życie na społecznie akceptowanym poziomie. 3. Uczestnictwo w grze wi ąż e si ę z gratyfikacjami, które s ą ró żne w poszczególnych układach. 4. Gra w skali ogólnospołecznej odbywa si ę na co najmniej dwóch poziomach. Na ni ższym poziomie gra si ę w przedsi ębiorstwie czy organizacji o zasoby czynników wytwórczych gwarantuj ące bezpiecze ństwo, czyli uzyskanie pozytywnej oceny i zwi ązanych z ni ą korzy ści. Na wyższym poziomie chodzi o sam fakt uczestnictwa w grze i mo żliwo ść przechodzenia do korzystniejszych układów. 5. Zarz ądzanie musi by ć systemem gry sterowanej. Oznacza to zapewnienie jej ci ągło ści i przeciwdziałanie zakłócaj ącemu oddziaływaniu otoczenia oraz 29

zapewnienie przestrzegania przez uczestników reguł gry, jak równie ż zapewnienie czynnikom steruj ącym odpowiedniego potencjału energetycznego, czyli materialnych mo żliwo ści realizacji działa ń. 6. Steruj ący gr ą nie bierze w niej udziału na takich zasadach jak pozostali uczestnicy. Wygran ą dla niego jest utrzymanie si ę w pozycji steruj ącego. Steruj ący mo że jednak zmienia ć reguły gry. 7. Gra ma układ hierarchiczny, co oznacza, że na wszystkich szczeblach po średnich pomi ędzy najwy ższym a najni ższym steruj ący gr ą na poziomie ni ższym s ą jej uczestnikami na poziomie równym sobie. Oznacza to, że czerpi ą gratyfikacj ę z dwóch źródeł – uczestnictwa w grze i osi ągni ęć w sterowaniu (Ko źmi ński, Zawi ślak 1982: 71–72). Wska źnikami efektywno ści systemu gry zarz ądzania jest przede wszystkim ch ęć pozostania w grze przez uczestników oraz wysoko ść stawek anga żowanych przez nich w gr ę. Oba te wska źniki dotycz ą ludzkich motywacji i s ą funkcj ą gratyfikacji, jakie system mo że uruchomi ć. Za ś istot ą gry jest probabilizm, czyli niepewno ść wyniku działa ń. Oznacza to, że gracze na poziomie ni ższym graj ą równocze śnie ze sob ą oraz z poziomem wy ższym, steruj ącym gr ą, poziom wy ższy natomiast gra z otoczeniem i z uczestnikami znajduj ącymi si ę na poziomie ni ższym (Ko źmi ński, Zawi ślak 1982: 73). Na gr ę organizacyjn ą, zdaniem Ko źmi ńskiego i Zawi ślaka, składaj ą si ę równie ż inne elementy: • hierarchiczno ść – zjawisko to polega na tym, że uczestnicy z jednej strony graj ą mi ędzy sob ą, a z drugiej – jako zespół graj ą o co ś, co jest przedmiotem gry na poziomie wy ższym hierarchicznie, czyli takim, na którym generowane s ą dla nich dane wyj ściowe do gry; • wypłaty – mo że by ć ni ą wszystko to, co jest przez graczy cenione, ponieważ umo żliwia im to zaspokajanie potrzeb; • motywacje – są dwie podstawowe przyczyny anga żowania si ę uczestników do gry: uwarunkowania kulturowe i organizacyjne oraz skłonno ści wywodz ące si ę z cech osobowo ściowych (potrzeba sprawdzania si ę, walki, podejmowania ryzyka); • strategia i taktyka – sposób rozgrywania owej gry (Ko źmi ński, Zawi ślak 1982: 84– 100). Podczas gdy Ko źmi ński i Zawi ślak w swojej pracy skupiaj ą si ę na wy żej opisanych elementach sterowania gr ą organizacyjn ą, Crozier i Friedberg kład ą nacisk na

30 zachowania ludzi w organizacjach. Skupiaj ą si ę na sposobach, w jakich wykorzystuj ą oni gr ę i jej reguły do kształtowania rzeczywisto ści organizacyjnej i poszerzania własnej swobody. Kierownicy traktowani s ą jako aktorzy, którzy pomimo że maj ą spor ą władz ę (Glinka 2000: 25):

Nie mog ą oni tworzy ć gier organizacyjnych ex nihilo ani te ż zmienia ć ich struktur w sposób radykalny. (…) Restrukturyzuj ąc stawki mo żliwe do wygrania przez uczestników, zmieniaj ąc im atuty, zmieniaj ąc przebiegi i kanały informacyjne oraz układy koalicyjne, kierownicy mog ą z pewno ści ą wpływa ć na przebieg i wyniki gier organizacyjnych. Ich działanie w tym zakresie ma jednak zawsze charakter ograniczony , poniewa ż nigdy nie kontroluj ą wszystkich parametrów gry, a tak że po średni , zapo średniczony przez logik ę i prawidłowo ści innych, wcze śniejszych i aktualnych gier (Crozier, Friedberg 1982: 25).

Koncepcje gier organizacyjnych tak polskich, jak i francuskich autorów pozwalaj ą w jakim ś sensie zrozumie ć mechanizmy działa ń i zachowa ń ludzi w organizacjach. Koncepcje te wzajemnie si ę uzupełniaj ą: koncepcja Ko źmi ńskiego i Zawi ślaka przede wszystkim skupia si ę na opisie podmiotów steruj ących gr ą organizacyjn ą, za ś koncepcja Croziera i Friedberga kładzie nacisk na charakterystyk ę i motywy działania głównych aktorów gry. Poł ączone koncepcje daj ą pełny obraz organizacji z perspektywy metafory politycznej i gry organizacyjnej. Mimo i ż koncepcje te powstały przed kilkudziesi ęciu laty, a w mi ędzyczasie pojawiły si ę nowe spojrzenia na dany problem, to podstawowe, wy żej wymienione, zało żenia uznaj ę za aktualne i adekwatne do dzisiejszych realiów. Nadal bowiem te same podmioty steruj ą gr ą organizacyjn ą oraz podobne motywy kieruj ą do działania głównych aktorów. Koncepcje gier organizacyjnych zaowocowały u wielu autorów wprowadzeniem typologii gier organizacyjnych. Jednym z pierwszych, który przedstawił tak ą typologi ę był Mintzberg autor ksi ąż ki Power In and Around Organizations. W polskiej literaturze interesuj ące przykłady gier organizacyjnych podaje Bugdol. Scharakteryzowano je w tabeli 1.

Gra Charakterystyka Gra „pracowite wakacje” Pracownik wykonuje swoje obowi ązki wył ącznie „na pokaz”, aby wzbudzi ć zainteresowanie, szacunek, podziw lub lito ść w śród innych osób. Gra „dłu żnik” Wykonywana jest jaka ś usługa na rzecz innej osoby tak, aby móc pó źniej ten fakt wykorzystywa ć

31

dla czerpania innych korzy ści. „Gra atak personalny” Gra bardzo cz ęsto pojawia si ę w organizacjach i polega na zbiorowym ataku wobec nowego pracownika, który odbierany jest jako zagro żenie dla bezpiecze ństwa ich posady. Gra ta mo że pojawia ć si ę w wielu sytuacjach, np. wtedy, gdy mniej ambitni pracownicy atakuj ą lepszych pracowników w obawie przed zagro żeniem swojej pozycji. „Pasa żer na gap ę” Jest to osoba, która korzysta ze wspólnego dobra, sama nie ponosz ąc żadnych kosztów. Funkcjonuje w sposób paso żytniczy, korzystaj ąc z zasobów wypracowanych przez inne osoby. „Gra w kotka i myszk ę” Kadra pracuje wydajnie wył ącznie wtedy, gdy znajduje si ę bezpo średnio pod kontrol ą szefów. Brak nadzoru automatycznie osłabia dyscyplin ę i zaanga żowanie w wykonywane czynno ści. Gra „na przetrwanie” Gra polega na wyznaczeniu sobie jednego celu, którego osi ągni ęcie mo żliwe jest najcz ęś ciej w długim okresie. Dobrym przykładem jest gra kadry zarz ądzaj ącej organizacji doznaj ących permanentnych pora żek. Osoby te, mimo pora żki, walcz ą o jak najdłu ższe przetrwanie, gdy ż uzyskuj ą przez długi okres satysfakcjonuj ące ich wynagrodzenie. Gra „w kompetencje” Polega na rozbijaniu dotychczasowych układów władzy. Jest zwi ązana z działaniem na niekorzy ść organizacji. Gra „twarz ą w kału żę ” To gra oparta na zmiennym zachowaniu, prowadzona najcz ęś ciej przez szefa wzgl ędem pracownika. Ma charakter przemy ślany, a jej celem jest uzale żnienie ofiary. Polega na przemiennym stosowaniu silnych kar i du żych nagród, na poni żaniu i chwaleniu Gra „dylemat wi ęź nia” Gra polegaj ąca na tym, że pracownicy musz ą współpracowa ć ze sob ą w celu uzyskania wi ększych profitów Gra „w chowanego” Gra wykorzystuje to, że odmowa wi ąż e si ę z nasileniem komunikacji. Osoba prowadz ąca gr ę sprawdza, jak dalece pracownikowi zale ży na czym ś lub na kim ś. Tabela 1 . Przykłady gier w organizacji Źródło: opracowanie własne na podstawie Bugdol (2007).

32

W grach organizacyjnych wa żną rol ę odgrywaj ą równie ż zachowania nieetyczne, na których w swojej koncepcji skupia si ę Bugdol. Według niego do najcz ęstszych takich zachowa ń zalicza si ę: konflikty, mobbing, molestowanie seksualne, szanta ż, sabota ż, kradzie ż, kłamstwo, inwigilacj ę, zniewa żanie, zdrad ę i łapówkarstwo (Bugdol 2007: 5– 6). Pojawiaj ą si ę równie ż naukowcy, którzy zastanawiaj ą si ę nad grami organizacyjnymi w kontek ście władzy w organizacjach sportowych, co wydaje się interesuj ące w kontek ście pisanej rozprawy. W literaturze polskiej takie analizy mo żna znale źć w pracy Doktóra (2000). Przyczyny konfliktów upatruje on w sprzeczno ści interesów w dąż eniu do posiadania dóbr rzadkich: władzy, wpływów, powa żania, panowania. Na tej podstawie opisuje, jak przebiegają konflikty w sporcie. Uwa ża, że organizacje sportowe s ą nie tylko instytucjami dóbr i usług, lecz tak że aren ą zaci ętej walki o wy żej wymienione dobra rzadkie. Sportowi kapitali ści chc ą osi ągn ąć zwrot nakładów inwestycyjnych. Dla nich sportowy wynik to instrument wysokich wska źników rentowno ści. Mened żerowie sportowi „wy żywaj ą” si ę, kiedy realizuj ą swoje władcze aspiracje do panowania. Wynik sportowy w po średni sposób jest miar ą ich dobrego zarz ądzania. Amatorzy sportowi ró żni ą si ę od zawodowców tym, że aktywno ść klubowa jest dla nich bez emocji, a dla tych drugich licz ą się premie, bonusy czy udziały w zyskach. Doktór zaznacza równie ż, że spory o cele strategiczne, taktyczne, zatargi o technologie zapewniaj ące sukces to tylko krótka lista mo żliwych gier i konfliktów, których wynik rozumiany jest nie tylko jako osi ągni ęte mistrzostwo sportowe, lecz tak że jako symbol panowania i dost ępu do innych rzadkich dóbr. Doktór et al. przedstawia równie ż inne podej ście do gry o władz ę w organizacji. Mówi bowiem on o nowej alokacji władzy. Według niego w obecnych czasach zwyci ęzcami gry o władz ę s ą osoby posiadaj ące kapitał intelektualny, w skład którego wchodz ą zasoby informacyjne. Dodaje, że w XXI wieku władza wypływa z nowego potoku szans panowania nad zasobami informacji. Porównuje dzisiejsze czasy z tymi sprzed zmian ustrojowych:

Kiedy ś pisano, kto ma kapitał ten ma władz ę, dzi ś mo żna zasadniczo stwierdzi ć, że kto ma zasoby informacji, ten jest specjalist ą z władz ą (Doktór et al. 1992).

Jak wida ć, zjawisko gry o władz ę jest szeroko zaprezentowane w literaturze. Istnieje wiele, czasami odmiennych, podej ść do tego, jak że wa żnego z punktu widzenia 33 organizacji, problemu, który wielokrotnie decyduje o powodzeniu jej działa ń. Ta ró żnorodno ść pozwala nam na gł ębsze zrozumienie problemu i wi ększy wachlarz mo żliwo ści walczenia z nim.

1.3 Społeczny kontekst sportu – stereotypy i uprzedzenia Wiele dyscyplin jest postrzeganych przez pryzmat stereotypów. Piłk ę no żną uwa ża si ę cz ęsto za sport brutalny, kojarzony z chuliga ńskimi zamieszkami pseudokibiców. Narciarstwo uchodzi za sport drogi ze wzgl ędu na wysokie koszty zakupu sprz ętu. Biegi postrzegane s ą jako dyscyplina masowa, tenis za ś (w Polsce) ma opini ę sportu snobistycznego i zarezerwowanego dla osób zamo żnych. Nale ży równie ż zwróci ć uwag ę, że ten sposób definiowania jest zale żny od społecznego i kulturowego kontekstu. Inne dyscypliny b ędą postrzegane jako elitarne, drogie czy snobistyczne w Polsce, a inne w Azji, Stanach Zjednoczonych czy Europie Zachodniej. Niemniej jednak stereotypowe postrzeganie dyscyplin sportowych wpływa przede wszystkim na ich masowo ść i kształtuje popularno ść w społecze ństwie. Modeluje równie ż poda ż potencjalnych zawodników, a co za tym idzie wpływa na rozwój dyscypliny i klubów sportowych. W nast ępnym podrozdziale zostanie zdefiniowane poj ęcie stereotypu oraz wskazane zostaną sposoby radzenia sobie z nim. Stereotypy, podobnie jak gry organizacyjne, mog ą mie ć bowiem du ży wpływ na prowadzenie organizacji do zjawiska trwałej pora żki. S ą one utrwalonymi w świadomo ści ludzkiej sposobami my ślenia, które mog ą by ć jednym z elementów gier organizacyjnych (szerzej na ten temat pisz ę we wnioskach w tabeli 24).

1.3.1 Stereotyp: koncepcja i podstawowe nurty bada ń Poj ęcie stereotypu nie daje si ę łatwo zdefiniowa ć. Jest to kategoria zło żona, dlatego poni żej przedstawiam kilka definicji, które w żaden sposób nie wyczerpuj ą tematu i stanowi ą jedynie pewien wst ęp do dalszych rozwa żań. Słowniki i encyklopedie podaj ą kilka definicji stereotypu. Przykładowo, według Słownika Encyklopedycznego Edukacji Obywatelskiej:

Stereotyp (z greckiego stereós – stanowi ący brył ę, st ęż ały + typos – odbicie, obraz), funkcjonuj ący w świadomo ści społecze ństwa uproszczony, skrótowy i zabarwiony warto ściuj ąco obraz rzeczywisto ści, odnosz ący si ę

34

do grup społecznych, osób, sytuacji, instytucji, utrwalony wielokrotnym powtarzaniem (Smolski et al. 1999).

Poj ęcie stereotypu nale ży do j ęzyka współczesnych nauk społecznych i humanistycznych posługuj ących si ę nim w celu okre ślenia powszechnie wyst ępuj ącej formy świadomo ści społecznej b ędącej uproszczonym i arbitralnym ogl ądem rzeczywisto ści. Poj ęcie to zostało u żyte po raz pierwszy w ksi ąż ce Lippmanna, Public opinion , w której autor przedstawił swoje pogl ądy na temat roli stereotypów w życiu publicznym (Błuszkowski 2003: 19). W popularnym The Fontana Dictionary of Modern Thought mo żemy za ś przeczyta ć:

[Stereotyp] to uproszczony obraz my ślowy pewnej kategorii osób, instytucji lub zdarze ń, który w swych zasadniczych cechach jest podzielany przez du żą liczb ę ludzi. Kategorie te mog ą by ć szerokie ( Żydzi, Aryjczycy, Biali, Czarni) lub w ąskie (członkinie Ruchu Wyzwolenia Kobiet, tenisi ści [PS]). Ludzie zaliczani do wspomnianych kategorii mog ą by ć obiektem dwóch lub wi ęcej całkiem ró żnych stereotypów. Stereotypom zwykle, chocia ż nie zawsze, towarzysz ą uprzedzenia, tj. przychylne lub nieprzychylne nastawienia wobec ka żdego członka zaliczanego do odpowiedniej kategorii (Bullock, Stallybrass 1983: 601).

Stereotypy s ą wi ęc uproszczonymi obrazami my ślowymi, nale żą cymi do mentalnego wyposa żenia jednostek. Podzielane s ą one przez do ść liczne populacje (Boksza ński 2001: 6). Najcz ęś ciej bada si ę stereotypy narodów i grup etnicznych. Słu żą one rozpoznawaniu psychospołecznych postaw wielu zjawisk w sferze relacji mi ędzynarodowych. Odgrywaj ą istotn ą rol ę w diagnozach i studiach politycznych. Przenikaj ą za pomoc ą mediów do kr ęgów społecznych, wpływaj ąc na kształtowanie opinii zarówno o grupie własnej, jak i o nastawieniach wobec niej grup obcych (Boksza ński 2001: 8). W ró żnych odmianach pogl ądów naukowców zajmuj ących si ę badaniami nad stereotypami zawarta jest teza, że my ślenie stereotypowe opiera si ę na uogólnieniach niezgodnych z faktami albo te ż uogólnieniach w pewnym tylko stopniu odnosz ących si ę do rzeczywisto ści i wyra żaj ących jak ąś tylko cz ęść prawdy. Autorzy bada ń nad stereotypami rasowymi w Stanach Zjednoczonych – Katz i Braly – rozwijaj ą my śl o niezgodno ści my ślenia stereotypowego z rzeczywisto ści ą w sposób nast ępuj ący:

35

Stereotyp jest utrwalonym wra żeniem, w bardzo małym stopniu zgadzaj ącym si ę z faktami, do reprezentowania których pretenduje (Katz, Braly 1935: 181).

W polskiej literaturze naukowej w rozwa żaniach teoriopoznawczych Schaff szeroko uzasadnia tez ę głosz ącą, że stereotypy zawieraj ą tre ści niesłusznie uogólniaj ące epizodyczne i fragmentaryczne obserwacje rzeczywisto ści. W konkluzji rozwa żań nad stereotypami swoje pogl ądy na ten temat okre śla on w sposób nast ępuj ący:

Czym wi ęc s ą stereotypy? Nie s ą one po prostu uogólnieniami, które pozwalaj ą z pewnym prawdopodobie ństwem przewidywa ć okre ślone cechy danej kategorii osób. S ą stereotypy całkowicie sprzeczne z faktami do świadczenia, s ą te ż takie, które zawieraj ą w sobie jak ąś cz ęść prawdy (a kernel of truth ) (Schaff 2001: 69).

Wa żną definicj ę podaje równie ż G.W. Allport, który porównuje stereotypy i uprzedzenia. Uwa ża on, że stereotypy nie s ą równoznaczne z uprzedzeniami, cho ć s ą one silnie powi ązane. Charakter tych powi ąza ń okre śla tak:

Są one [stereotypy, P.S.] przede wszystkim wyobra żeniami w obr ębie kategorii przywoływanymi przez jednostk ę w celu uzasadnienia uprzedzenia jako miło ści albo uprzedzenia jako nienawi ści. Odgrywaj ą one wa żną rol ę w uprzedzeniach, ale nie s ą nimi w cało ści (Allport 1958: 184).

Allport wyró żniał wi ęc dwa ładunki emocjonalne uprzedze ń usytuowane wzgl ędem siebie na zasadzie przeciwie ństwa: ładunek dodatni – przyjazny i ładunek ujemny – wrogi. Takie rozró żnienie odbiega od wyst ępuj ącego przekonania o uprzedzeniach jako reakcjach i stanach afektywnych, reprezentuj ących wył ącznie ujemne warto ści emocjonalne. Słownik psychologii A.S. Rebera odnotowuje te rozbie żno ści terminologiczne, podaj ąc ró żne sposoby rozumienia uprzedze ń. Pierwsze znaczenie – zbie żne z pogl ądami Allporta – odnosi si ę do przedwczesnego os ądzania formowania postaw wobec rzeczy, zdarze ń, osób czy idei przed otrzymaniem odpowiednich informacji do z góry wyrobionego s ądu (Reber 1958: 799). W tym znaczeniu uprzedzenie mo że by ć negatywne lub pozytywne (Błuszkowski 2003: 35). Według drugiego sposobu rozumienia uprzedzenia oznaczaj ą wył ącznie negatywne odnoszenie si ę do okre ślonej grupy ludzi na podstawie przypisywanych im cech ujemnych, które w przekonaniu podmiotu postrzegaj ącego w jednakowym stopniu wykazuj ą wszyscy członkowie tej grupy (Reber 1958: 799).

36

Lippmann twierdzi, że stereotypy s ą trwałym składnikiem poznawczej adaptacji człowieka; s ą one inwariantami kulturowymi, czyli niezmiennymi składnikami naszej kultury (Błuszkowski 2003: 45):

W wi ększo ści przypadków nie jest tak, że co ś wcze śniej widzimy, a pó źniej definiujemy, lecz najpierw definiujemy, a potem widzimy. W bardzo rozwini ętym i pełnym zamieszania świecie zewn ętrznym znajdujemy to, co nasza kultura ju ż zdefiniowała dla nas i d ąż ymy do zobaczenia tego, co znale źli śmy w formie zestereotypizowanej dla nas przez nasz ą kultur ę (Lippmann 1946: 61).

Stereotypy s ą wi ęc silnie zakorzenione w kulturze, w której powstaj ą i funkcjonuj ą, przez której normy i warto ści s ą kształtowane i do której same nale żą . Reasumuj ąc, zarówno wielu naukowców, jak i wiele dyscyplin naukowych podejmuje si ę badania stereotypów. Antropolodzy kulturowi skupiają si ę na tre ściach kulturowych stereotypów, widz ą w nich bowiem przejaw barier kulturowych, które utrudniaj ą wzajemne zrozumienie. Psychologowie zwracają z kolei uwag ę na rol ę poznawcz ą stereotypów. Dzi ęki stereotypom osoba przetwarza informacje i je porz ądkuje. Selekcjonuje ze środowiska społecznego to, co jej zdaniem jest istotne, a nast ępnie przy użyciu stereotypów segreguje i nazywa pozyskane tre ści. W socjologii za ś stereotypy to konstrukcje zbiorowe powstaj ące w wyniku skumulowanych do świadcze ń grupowych, które kształtuj ą przestrze ń społeczn ą, s ą cz ęś ci ą wiedzy na temat otaczaj ącego nas świata i niezale żnie od tego, czy s ą prawdziwe, czy za takie s ą uwa żane (Budyta-Budzy ńska 2010: 112). Mitosek nazywa stereotypy skamielinami opinii publicznej (Mitosek 2001: 214). Mo żna zatem dostrzec wielo ść definicji stereotypów tworzonych z ró żnych perspektyw badawczych, niemniej dla potrzeb tej pracy istotne s ą przede wszystkim mo żliwe sposoby pokonywania stereotypów i konfrontowania ich z rzeczywisto ści ą.

1.3.2 Mo żliwo ść zmiany stereotypów Pokonywanie stereotypów nie jest procesem łatwym. Jedn ą z proponowanych przez badaczy metod jest kontakt mi ędzygrupowy. Jak twierdzi Budyta-Budzy ńska, do zmiany stereotypu mo że doj ść w wyniku bezpo średnich kontaktów pomi ędzy grupami: kiedy członkowie si ę poznaj ą jest szansa pokonania wzajemnych uprzedze ń. Kontakty musz ą by ć cz ęste, z zaanga żowaniem autorytetów moralnych, w najlepszym mo żliwym kontek ście społecznym (Budyta-Budzy ńska 2010: 128). 37

Inn ą mo żliwo ści ą walki ze stereotypami jest współpraca. Je śli w czasie kontaktów mi ędzygrupowych dochodzi do zawi ązania si ę współpracy, to rosn ą szanse na zmian ę percepcji sfałszowanego wizerunku danego zjawiska. Jednorazowa z kolei akcja nie ma żadnych szans w pokonaniu utrwalonego społecznie uprzedzenia. Tylko wysiłek długofalowy mo że przynie ść wymierne rezultaty. Zdaniem Drogosza najwa żniejsza jest praca u świadamiaj ąca, zapobiegaj ąca powstawaniu stereotypów. Warto wskazywa ć dysonanse w percepcji jakiego ś zjawiska, ale równie ż mobilizowa ć jednostki do indywidualnych ocen i opinii. Istot ą walki ze stereotypami powinien by ć nacisk na poznanie z wykluczeniem automatycznego przyjmowania balastu w postaci stereotypowego obrazu danej grupy czy zjawiska. Warto równie ż zwraca ć uwag ę na to, że stereotyp bywa cz ęsto kwestionowany i zupełnie odrzucany przez jak ąś cz ęść społecze ństwa i bez w ątpienia zawsze stanowi to dobry punkt wyj ścia do walki z sił ą jego oddziaływania (Drogosz 2004). Stereotypy znikaj ą ze świadomo ści zbiorowej bardzo wolno; cz ęsto zmianie ulega tylko jaka ś cz ęść jego istoty i to na drodze dekategoryzacji, rekategoryzacji albo subkategoryzacji. Dekategoryzacja polega na indywidualnym postrzeganiu członków grupy stereotypizowanej – dan ą osob ę przestaje si ę postrzega ć w kontek ście grupy. Rekategoryzacja wprowadza kategori ę nadrz ędn ą, tak ą sam ą dla wielu grup. W ten sposób eliminuje si ę wyra źnie negatywne nastawienie do grupy, poniewa ż ł ączy si ę j ą z innymi grupami postrzeganymi pozytywnie lub neutralnie. Subkategoryzacja przeciwnie, polega na rozbijaniu kategorii negatywnej na mniejsze i zró żnicowane. Dlatego negatywny stereotyp nie jest stosowany do całej grupy i odnosi si ę tylko do jednego jej segmentu (Budyta-Budzy ńska 2010: 130).

1.4 Specyfika zarz ądzania klubami sportowymi – wybrane aspekty Zarz ądzanie sportem jest dynamicznie rozwijaj ącą si ę dziedzin ą nauk o zarz ądzaniu. Szczególnie w krajach zachodnich istnieje ogromna baza wiedzy na temat specyfiki zarz ądzania podmiotami sportowymi. Istnieje wiele czasopism, w których naukowcy zamieszczaj ą wyniki swoich bada ń. Do najbardziej popularnych nale żą : „European Sport Management Quarterly”, „Sport Management Review”, „Journal of Sport Management” oraz „Sociology of Sport Journal”. W szybkim tempie powstaj ą nowe kierunki studiów o tematyce zarz ądzania w sporcie. W samych Stanach

38

Zjednoczonych jest 317 uniwersytetów ucz ących zarz ądzania w sporcie na poziomie licencjackim, magisterskim i doktoranckim (Gulan 2012: 7). W pierwszej cz ęś ci podrozdziału przedstawione zostan ą prawne aspekty zarz ądzania sportem w Polsce oraz podstawowe poj ęcia z zakresu zarz ądzania sportem, a nast ępnie wybrane elementy teorii zarz ądzania, jednak ju ż z perspektywy klubu sportowego. Pokazane zostan ą elementy, które maj ą wpływ na rozwój klubów sportowych. Zdefiniowana zostanie strategia, misja oraz cele główne klubów. Omówione zostan ą równie ż podstawy zjawiska zwanego zaanga żowaniem organizacyjnym. Analiza bada ń literaturowych nad misj ą, celami oraz zaanga żowaniem organizacyjnym dowodzi, że elementy te maj ą du że znaczenie w powodzeniu działalno ści organizacji, a zwłaszcza klubów sportowych. Na elementy te zwracaj ą uwag ę w swoich badaniach m. in. Schermerhorn (2008) oraz Allen i Meyer (1991).

1.4.1 Prawne aspekty zarz ądzania sportem w Polsce Podstawowymi przepisami prawnymi, na których opiera si ę działalno ść wszystkich klubów sportowych s ą Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ustawa o sporcie z dnia 25 czerwca 2010 roku, znowelizowana 2 stycznia 2012 roku (Dz. U. z 2010 roku Nr 127, poz. 857). W Konstytucji odno śnie do sportu znaczenie maj ą zapisy o wolno ści tworzenia i funkcjonowania stowarzysze ń, wolno ści zrzeszania si ę oraz popierania przez pa ństwo rozwoju kultury fizycznej, zwłaszcza w śród dzieci i młodzie ży (Klisi ński 2000: 118). Ustawa o sporcie charakteryzuje sposoby prowadzenia działalno ści sportowej, uwarunkowania prawne funkcjonowania polskich zwi ązków sportowych, wspieranie sportu przez organy władzy publicznej, kwalifikacje zawodowe w sporcie oraz przepisy karne. Podstawow ą jednostk ą organizacyjn ą w sporcie jest klub sportowy, który ma osobowo ść prawn ą. Szczególnym jego rodzajem jest uczniowski klub sportowy. Kluby uczestnicz ące w rywalizacji sportowej mog ą funkcjonowa ć jako stowarzyszenia (prowadz ąc działalno ść gospodarcz ą lub nie) lub jako spółki (najcz ęś ciej s ą to spółki akcyjne) (Gulan 2012: 7). Wśród sportowców istniej ą zarówno zawodnicy profesjonalni, jak i amatorzy. Zawodnikami profesjonalnymi s ą sportowcy maj ący umow ę o prac ę i otrzymuj ący z tego tytułu wynagrodzenie. Amatorzy mog ą otrzymywa ć stypendia sportowe, wszyscy za ś musz ą posiada ć licencje zwi ązkowe (Klisi ński 2000: 119).

39

W podrozdziale przywołane zostan ą najwa żniejsze uwarunkowania prawne funkcjonowania stowarzysze ń, wi ększo ść bowiem klubów sportowych działa, opieraj ąc si ę wła śnie na tym prawie. Poruszone zostan ą równie ż najwa żniejsze zagadnienia spółek prawa handlowego, które tak że praktykowane s ą w sporcie.

1.4.2 Uwarunkowania prawne funkcjonowania stowarzysze ń i spółek kultury fizycznej

Stowarzyszenia W najszerszym znaczeniu przez stowarzyszenie rozumie si ę dobrowolne zrzeszanie ludzi w formie organizacji, którzy wspólnymi siłami i środkami osi ągaj ą okre ślony cel (Czerwi ński 1933: 933). Cel ustalaj ą sami członkowie stowarzyszenia (Suski 2008: 47). W ich gestii pozostaje równie ż budowanie struktur organizacyjnych, programu działania oraz uchwalania aktów wewn ętrznych, dotycz ących całej działalno ści. Najwy ższ ą władz ą stowarzyszenia jest walne zebranie członków; musi ono mie ć zarz ąd i organ kontroli wewn ętrznej. O kształcie stowarzyszenia decyduj ą zawsze zało życiele i członkowie (Wi śniewski 1990). Charakteryzuje je przede wszystkim cel niezarobkowy – w ramach stowarzyszenia nie mo żna prowadzi ć działalno ści gospodarczej (Smoktunowicz 1992: 81). Je śli jednak tak si ę dzieje, uzyskiwane dochody musz ą by ć w cało ści przeznaczone na realizacj ę celów statutowych. Nie jest mo żliwy podział dochodów pomi ędzy członków nawet wówczas, gdy s ą oni pracownikami stowarzyszenia (Suski 2008: 55). Stowarzyszenie jest struktur ą demokratyczn ą, wszyscy członkowie s ą równi wobec jego władz i wzgl ędem siebie. Kluby sportowe istniej ące w formie stowarzysze ń nazywane s ą stowarzyszeniami kultury fizycznej; obowi ązuj ą w nich wszystkie uwarunkowania prawne ka żdego innego stowarzyszenia. Rzadziej kluby przyjmuj ą posta ć spółek lub jednoosobowej działalno ści gospodarczej. Najbardziej popularn ą form ą w sporcie jest spółka akcyjna, działaj ąca na podstawie kodeksu spółek handlowych.

40

Spółki akcyjne Zało życielem spółki akcyjnej mo że by ć jedna lub kilka osób, podpisuj ących statut w obecno ści notariusza. Akcjonariusze s ą zobowi ązani jedynie do świadcze ń okre ślonych w statucie. Kapitał zakładowy spółki akcyjnej musi wynosi ć przynajmniej 100 000 złotych o warto ści nominalnej akcji nie mniej ni ż za jeden grosz. Akcjonariusze w spółce akcyjnej nie ponosz ą odpowiedzialno ści za zobowi ązania spółki. Ryzyko ponosz ą do wysoko ści wniesionego kapitału, a zyski mog ą równie ż czerpa ć z dywidendy. Do władz w spółce akcyjnej nale żą : • Zarz ąd – prowadzi sprawy spółki oraz reprezentuje j ą na zewn ątrz. Powoływany jest maksymalnie na 5 lat. • Rada Nadzorcza – wykonuje nadzór nad zarz ądem. Składa si ę z minimum trzech członków, w tym przewodnicz ącego. Powoływani i odwoływani oni s ą przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. • Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy – jest najwy ższ ą władz ą spółki. 7 Spółka akcyjna, podobnie jak stowarzyszenie, chc ąc uzyska ć dofinansowanie z Urz ędu Miasta, musi mie ć zapis w statucie, że zysk wypracowany przez spółk ę zostaje przeznaczony na cele statutowe. Akcjonariusze nie mog ą w tej sytuacji otrzyma ć dywidendy. Obecnie w polskim sporcie prowadzenie działalno ści w postaci spółki akcyjnej staje si ę coraz bardziej popularne, a w niektórych przypadkach wr ęcz konieczne. Wszystkie kluby piłkarskie, które wyst ępuj ą w Ekstraklasie musz ą by ć ju ż obecnie spółkami akcyjnymi. W zawodowej piłce no żnej w gr ę wchodz ą ogromne nakłady finansowe, dlatego te ż uwarunkowania spółki akcyjnej wydaj ą si ę bardziej transparentne. W sportach indywidualnych, w przypadku których skala działalno ści i przychodów finansowych jest du żo ni ższa, utrzymuje si ę niezmiennie forma stowarzyszeniowa działalno ści. W poni ższej tabeli 2 zestawione zostały wady i zalety prowadzenia klubu sportowego w postaci stowarzyszenia i spółki akcyjnej:

Stowarzyszenie Spółka akcyjna

Stosunkowo łatwa Długotrwała procedura, Zało żenie procedura, niskie koszty wysokie koszty notarialne

7 Ustawa z dnia 15 wrze śnia 2000 – kodeks spółek handlowych, art. 301–430. 41

Konieczno ść zebrania 15 Reprezentacja Wystarczy jedna osoba członków zało życieli Kapitał zało życielski Niewymagany 100 000 złotych Ksi ęgowo ść Pełna ksi ęgowo ść Pełna ksi ęgowo ść Konieczno ść prowadzenia Konieczno ść Sprawozdawczo ść sprawozdawczo ści do przeprowadzania organów nadzoruj ących dorocznego badania bilansu Członkowie nie ponosz ą Akcjonariusze mog ą straci ć Ryzyko w momencie kosztów w trakcie swoje wkłady oraz niepowodzenia likwidacji, trac ą zatrudnienie ewentualnie prac ę Nadzór posiadaj ą Wszyscy członkowie akcjonariusze Nadzór nad organizacj ą posiadaj ą takie same prawo proporcjonalnie do głosu wniesionego wkładu Mo żliwo ść pozyskania Finansowe mo żliwo ści Ograniczone, zale żne kapitału na rynku rozwoju głównie od sponsorów kapitałowym przez emisj ę akcji lub obligacji Pozyskiwanie środków Łatwo ść w pozyskiwaniu Środki publiczne niech ętnie publicznych środków publicznych przekazywane

Tabela 2. Wady i zalety prowadzenia klubu sportowego w formie stowarzyszenia i spółki akcyjnej. Źródło: opracowanie własne na podstawie Klisi ńskiego (2000) i Gulan (2012).

Obie formy posiadaj ą wady i zalety. Zalet ą stowarzyszenia jest przyst ępna procedura jego powoływania, bez wymaganego kapitału zało życielskiego. Przeszkod ą w sprawnym jego funkcjonowaniu jest jednak brak wyra źnej jednostki nadzoruj ącej. Ka żdy z członków posiada jeden głos na Walnym Zebraniu i paradoksalnie mo że doj ść do sytuacji, że o przyszło ści organizacji zadecyduj ą członkowie, którzy nie uczestnicz ą na co dzie ń w rozwoju klubu. W takim przypadku mo że dochodzi ć do wielu gier organizacyjnych oraz wywierania presji przez aktorów organizacji. Zdecydowanie lepsze rozwi ązanie ma spółka akcyjna, w której decyduj ący głos maj ą akcjonariusze proporcjonalnie do wniesionych wkładów. W obu typach organizacji wymagane jest prowadzenie pełnej ksi ęgowo ści, co w stowarzyszeniu wi ąż e si ę ze znacznie wi ększymi kosztami. W spółce akcyjnej na akcjonariuszach ci ąż y du żo wi ększa odpowiedzialno ść , istnieje bowiem ryzyko utraty swoich wkładów. Jest ono te ż czynnikiem motywuj ącym do wi ększego zaanga żowania pracowników i wła ścicieli.

42

W spółce akcyjnej istniej ą znacznie wi ększe szanse rozwoju, mo żna bowiem pozyskiwa ć kapitał z zewn ątrz, co z kolei jest utrudnione w klubie o charakterze stowarzyszeniowym. Stowarzyszenia maj ą z kolei zdecydowanie wi ększe szanse na uzyskanie dofinansowania ze środków publicznych.

1.4.3 Zarz ądzanie sportem – podstawowe definicje Jak pisze Klisi ński za Chelladurai (Klisi ński 2011: 8), zarz ądzanie sportem to koordynowanie ograniczonych zasobów ludzkich i materialnych, wa żnych technologii i przewidywanie mo żliwych sytuacji w celu sprawnego tworzenia i wymiany usług sportowych. Natomiast zdaniem De Sensi i Kellego (Klisi ński 2011) jest to kombinacja organizowania, sterowania, przewodzenia, kontrolowania, planowania wydatków i oceny w kontek ście organizacji, które zajmuj ą si ę sprzeda żą usługi zwi ązanej ze sportem lub aktywno ści ą fizyczn ą. Podstawowym celem zarz ądzania sportem jest tworzenie niezb ędnych warunków do realizacji zada ń w sporcie oraz uzgodnienie i skoordynowanie sposobu działania pracowników d ążą cych do osi ągni ęcia konkretnych, zaplanowanych wyników (Klisi ński 2011: 9). Działalno ść organizacji sportowych to przede wszystkim sprzedaż takich produktów jak sport, fitness, zawody sportowe, rekreacja, artykuły zwi ązane z uprawianiem sportu, z wypoczynkiem, oraz dobra, usługi, miejsca i pomysły (Klisi ński 2011: 10). Przykładowymi produktami oferowanymi w ramach przemysłu sportowego s ą (Klisi ński 2011: 11): • zaj ęcia rekreacyjne dla dzieci, młodzie ży i dorosłych, • zaj ęcia profesjonalne dla sportowców, • udział w charakterze widza, • obiekty sportowe, • ksi ąż ki, czasopisma sportowe Na rozwój przemysłu sportowego wpłyn ęło wiele czynników, takich jak (Klisi ński 2011: 11): • wzrost liczby transmisji telewizyjnych o tematyce sportowej, • rosn ąca rola środków masowego przekazu, • wzbogacenie si ę społecze ństwa,

43

• wzrost świadomo ści sportowego trybu życia, • poprawa infrastruktury sportowej, • wzrost liczby zaj ęć sportowych dostosowanych do ró żnych grup klientów, • podnoszenie kwalifikacji trenerów, mened żerów sportowych, • poprawa dost ępu do obiektów sportowych, • wzrost roli Internetu w popularyzacji sportu, • rozwój marketingu w usługach sportowych, • zmiany w technologii produkcji sprz ętu sportowego, usługach i szkoleniach. Bran ża sportowa od kilkudziesi ęciu lat jest dynamicznie rozwijaj ącą si ę gał ęzi ą gospodarki. Powstaj ą nowe obiekty sportowe i kolejne usługi, a naukowcy po świ ęcają wi ększ ą uwag ę tej dziedzinie, staraj ąc si ę zdefiniowa ć otaczaj ące nas zjawiska. Powstaj ą nowe profesje, takie jak mened żer sportowy, czy nawet nowe kierunki z dziedziny nauk ekonomicznych, jak zarz ądzanie w sporcie.

1.4.4 Specyfika członków organizacji sportowych – charakterystyka Sport jest specyficzn ą gał ęzi ą gospodarki i równie ż uczestnicy życia klubowego maj ą unikalne cechy. Krótkie zarysowanie specyfiki zawodników, trenerów i zarz ądzaj ących klubami ma przybli żyć obraz głównych aktorów życia organizacji sportowych.

Zawodnicy Zawodnicy organizacji sportowych s ą głównym elementem, bez których nie da si ę wyobrazi ć istnienia klubów czy innych organizacji sportowych. Zgodnie z terminologi ą socjologiczn ą stanowi ą t ę cz ęść organizacji, któr ą mo żna nazwa ć aktorami zbiorowymi. Do aktorów zbiorowych zalicza si ę zawodników i kibiców. Te dwie grupy społeczne wydaj ą si ę nierozł ączne i zale żne od siebie. Bez zawodników nie byłoby kibiców, a bez kibiców wyst ęp zawodników na zawodach nie mo że by ć satysfakcjonuj ący (Doktór 2005: 185). Doktór charakteryzuje sportowców w nast ępuj ący sposób:

Tradycyjnie, w nawi ązaniu do antycznego rodowodu sportu, twierdzi si ę, że motywy pozostania sportowcem maj ą charakter hedonistyczny: sportowiec jest człowiekiem zabawy, a jego celem jest wy życie si ę, uzyskanie cielesnej sprawno ści, pokazanie si ę widowni, doznanie zadowolenia, wykorzystanie czasu wolnego, itd. W przekazie historycznym

44

jest to postawa gladiatora bez nadziei na wynagrodzenie pieni ęż ne, wystarczył wawrzyn jako symbol sławy i chwały. Dzi ś sportowiec- zawodowiec to żywy przykład komercjalizacji usług sportowych dla klienteli i co za tym idzie silna motywacja do bicia rekordów i osi ągania niebosi ęż nych dochodów jako gratyfikacji dla profesjonalistów. To oznacza oczywi ście zaniechanie arystokratycznego stylu uprawiania sportu w „białych r ękawiczkach” i pozbycie się złudze ń czystego olimpizmu z czasów baronów strzeg ących amatorstwa w mi ędzynarodowym ruchu olimpijskim (Doktór 2005: 185).

Z powy ższego opisu wynika, że sport w dzisiejszych czasach traktowany jest przez zawodników jako biznes, w którym mo żna dobrze zarobi ć. Sportowcy nale żą do osób, które bardzo silnie odczuwaj ą potrzeb ę osi ągni ęć . Ceni ą sobie nagrody, zwyci ęstwa, socjalne przywileje czy nawet udział w zyskach w spółkach prawa sportowego. S ą oni równie ż głównym źródłem przychodów dla klubów sportowych. Kluby zarabiaj ą dzi ęki sprzeda ży biletów na zawody, sponsoringu, zysków z transmisji telewizyjnych czy te ż przychodów ze sprzeda ży zawodników. W sporcie zawodowym zawodnicy zwi ązani s ą z klubami umowami cywilno-prawnymi, w których określane jest wynagrodzenie zawodników oraz ich obowi ązki. Zawodnicy dostarczaj ą organizacjom sportowym widowiska, za które s ą wynagradzani. Nale ży jednak pami ęta ć, że w dzisiejszych czasach wyst ępuje du że rozró żnienie dyscyplin sportowych: widoczne s ą klasy biednych amatorów czy te ż elit zawodowców. S ą zawodnicy, którzy nadal ceni ą sobie pozamaterialne motywy uprawiania dyscypliny sportowej oraz tacy, którzy rezygnuj ą ze sportu, gdy koszty przewy ższaj ą przychody (zob. Slack, Parent 2005).

Trenerzy Wa żnym podmiotem sportowych organizacji s ą oczywi ście trenerzy, instruktorzy czy nauczyciele. Doktór wskazuje, że najcz ęś ciej trenerami zostaj ą byli zawodnicy, przez co przedłu żaj ą sobie pobyt w sporcie kwalifikowanym. Wypływa ć to mo że z niezaspokojonych potrzeb sportowego sukcesu lub z ch ęci „mi ękkiego l ądowania” i przedłu żenia sobie kariery w innej roli (Doktór 2005: 42). Podobnie jak zawodnicy równie ż trenerzy nale żą do aktorów zbiorowych, tworz ących tradycyjny trójk ąt: prezes– zawodnik–trener lub szerszy układ relacji mi ędzyludzkich w wi ększych klubach. Trenerzy cz ęsto maj ą status ludzi drugiego planu, sami nie wyst ępuj ą bowiem na arenie sportowej, robi ą to przecie ż ich zawodnicy. Trener ma równie ż inny współczynnik ryzyka ni ż sportowiec, w pewnym sensie jest odpowiedzialny za niego, ale

45 w ostateczno ści na arenie zawodnik wyst ępuje sam i o wszystkim decyduje (zob. Mroczy ński 1993). Je śli jednak zakładamy, że głównym celem zawodnika jest zwyci ęstwo, to trener równie ż kieruje si ę tym, by wytrenowany zawodnik był motywem jego pasji, a nagrod ą wynagrodzenie, nie tylko za prac ę, ale równie ż za wyniki zawodnika. Porównuj ąc trenera i zawodnika, nale ży zauwa żyć, że trener nie jest obarczony tak wysokim ryzykiem co zawodnik. Mimo że uczestniczy w procesie szkolenia zawodnika, nie wyst ępuje na arenie sportowej i w ostatecznym rozrachunku nie ma wpływu na wynik. Przez to funkcjonowanie trenerów w zwi ązkach sportowych wydaje si ę bardziej stabilne. Trenerzy w klubach najcz ęś ciej zatrudnieni s ą na podstawie umów, co daje im pewno ść zatrudnienia, której sportowcy nie maj ą zagwarantowanej. Ewentualny sukces zawodnika wynagradzany jest premią. Cz ęsto jednak zdarza si ę, że przy permanentnych pora żkach zawodników trenerzy równie ż zwalniani są z pracy (Rocha, Chelludarai 2011). Profesja trenera nie nale ży do łatwych, poniewa ż trener zawsze b ędzie zale żny od zawodnika. W przypadku jego sukcesu zawsze pozostanie na drugim planie.

Zarz ądzaj ący Je śli chodzi o zarz ądzaj ących klubami, mog ą to by ć: • w spółkach prawa sportowego – przedsi ębiorcy na mocy własno ści kapitału; • w dobrowolnych stowarzyszeniach kultury fizycznej – wybierani prezesi; • w komórkach administracji pa ństwowej – dyrektorzy lub kierownicy; • w o środkach sportu i rekreacji – pracownicy na stanowiskach kierowniczych, najcz ęś ciej na podstawie umowy o prac ę; • w małych klubikach – trener b ądź zało życiel. Jak twierdzi Doktór, ró żne s ą motywy podj ęcia takiej pracy. Stwierdza, że przedsi ębiorca kojarzy si ę z usilnym d ąż eniem do zysku, zarz ądzaj ący pracuje z motywem sprawnego działania, zawodnik b ędzie wyst ępował jako twórca wyniku sportowego, a specjalista w sztabie klubu jako niezb ędny fachowiec (Doktór 2005: 43). Wydaje si ę równie ż, że wy żej wymienieni mened żerowie mog ą mie ć ró żne motywy do podj ęcia takiej pracy. Nie da si ę ukry ć, że najwi ększe zaanga żowanie powinni mie ć przedsi ębiorcy, ulokowali bowiem w klubie swoje oszcz ędno ści i musz ą zadba ć o zyski. Inna motywacja mo że równie ż cechowa ć prezesa klubu

46 stowarzyszeniowego, gdzie nie odpowiada za wkład finansowy, a jeszcze inna pracownika o środka sportu i rekreacji. Reasumuj ąc: środowisko zawodników, trenerów i zarz ądzaj ących sportem jest bardzo specyficzne i wszystkie wymienione grupy posiadaj ą w organizacji inne prawa, obowi ązki czy zadania do wykonania.

1.4.5. Zarz ądzanie lud źmi i zaanga żowanie organizacyjne Wa żnym czynnikiem sukcesu w klubach sportowych jest budowanie zaanga żowania trenerów i zawodników, a cz ęsto i samych zarz ądzaj ących w realizacj ę misji i celów klubu. Według najnowszych bada ń nad skłonno ści ą pracowników do ponoszenia wysiłków na rzecz organizacji oraz lojalno ści ą i wierno ści ą wobec firmy zaanga żowanie organizacyjne zajmuje wa żną pozycj ę (Spik, Klincewicz 2008). Mo żna je rozumie ć jako osobiste przywi ązanie jednostki do organizacji i identyfikowanie się z ni ą. Relacj ę pracownika i organizacji mo żemy interpretowa ć jako ci ąg interakcji, w których definiuj ą oni swoje uprawnienia i poszerzaj ą je. Wspólnie precyzuj ą reguły zawarte w umowie o prac ę, wewn ętrznych statutach oraz regulaminach. Znajomo ść sposobów zwi ększania zaanga żowania pracowników mo że bowiem stanowi ć klucz do poprawy postawy pracowników wzgl ędem organizacji (Spik, Klincewicz 2008). . Jak pisze Cohen, zaangażowany pracownik: • ma siln ą wol ę do pozostania członkiem danej organizacji, • jest skłonny do po świ ęce ń i du żego wysiłku wzgl ędem organizacji, • wierzy w misj ę, cele i inne warto ści swojej organizacji (Cohen 2007). Zaanga żowanie jest postrzegane przez badaczy jako zjawisko odmienne od zadowolenia z pracy. Zaanga żowanie wpływa na zachowanie pracowników, niezale żnie od konfliktowych postaw i motywów (Spik, Klincewicz 2008: 478). Odwołuj ąc si ę do sytuacji pracowników, a przede wszystkim zawodników klubów sportowych, mo żemy podejrzewa ć, że gdyby byli oni wysoce zaanga żowani w organizacj ę, to nawet nieuregulowana sytuacja prawna nie wywoływałaby u nich niech ęci wobec klubów. Niemniej jednak lepsze umowy cywilno-prawne mogłyby wpłyn ąć na wi ększe ich zaanga żowanie.

47

W 1991 roku Allen i Meyer stworzyli kwestionariusz do bada ń zale żno ści pomi ędzy zaanga żowaniem organizacyjnym a zachowaniami w organizacji. Badali przy jego u życiu trzy niezale żne komponenty zaanga żowania organizacyjnego: • zaanga żowanie afektywne – analiza stopnia, w jakim jednostka chce pozostawa ć w organizacji, • zaanga żowanie trwania – analiza odczuwania potrzeby bycia w organizacji, • zaanga żowanie normatywne – analiza odczuwania przez jednostk ę konieczno ści pozostania w organizacji (Allen, Meyer 1991). Te trzy mo żliwe uzasadnienia uczestnictwa w organizacji – ch ęć , konieczno ść i poczucie obowi ązku – pozwalaj ą zrozumie ć wiele pozornych paradoksów obserwowanych w zachowaniach trenerów i przede wszystkim zawodników w klubach sportowych. Typowym przykładem jest sytuacja czołowego zawodnika (niemaj ącego umowy cywilno-prawnej z klubem), który otrzymuje dobre warunki do rozwoju kariery. Po kolejnych sukcesach zawodnik decyduje si ę zmieni ć klub, cho ć trudno jest wyja śni ć takie działanie zawodnika, używaj ąc teorii motywacji czy koncepcji zadowolenia z pracy, poniewa ż zawodnikowi na pewno sytuacja w klubie w pełni odpowiadała. Tymczasem model zaanga żowania organizacyjnego pozwala uzasadni ć to zachowanie. Wraz z sukcesami u zawodnika prawdopodobnie wzrosło zaanga żowanie afektywne, gdy jednak u świadomił sobie swoj ą warto ść ; zmalało jednocze śnie zaanga żowanie trwania. Jako dobry zawodnik był zapewne do ść atrakcyjny dla innych klubów. Mógł zatem zwi ększy ć swoje aspiracje, a klub mógł utrzyma ć go zapewne tylko przez wysoki poziom zaanga żowania normatywnego – wytworzenie potrzeby lojalno ści i poczucia zobowi ązania (Spik, Klincewicz 2008: 478). Warto prze śledzi ć w tym miejscu elementy wpływaj ące na zaanga żowanie organizacyjne i zastanowi ć si ę nad tym, w jaki sposób organizacje mogłyby przywi ąza ć do siebie warto ściowych pracowników. 1. Dopasowanie cech osobowo ści jednostki i środowiska pracy – rozumiane jako umo żliwiaj ące i promuj ące ekspresj ę zachowa ń charakterystycznych dla danego profilu osobowości (Moss et al. 2007). 2. Komunikacja wewn ętrzna – jak twierdzi Greenberg, u pracowników, którzy otrzymuj ą wi ęcej informacji i wobec których przeło żeni okazuj ą wi ększe zainteresowanie i wra żliwo ść na reakcj ę, wyst ępuje wy ższy poziom zaanga żowania afektywnego (Greenberg 1994).

48

3. Sprawiedliwe traktowanie – jest silniej zwi ązane z zaanga żowaniem afektywnym ni ż zadowolenie z wynagrodzenia (Spik, Klincewicz 2008: 468). Nale ży pami ęta ć, że w sporcie sprawiedliwe traktowanie nabiera jeszcze wi ększej warto ści. 4. Zakłady dodatkowe – inwestycje, dobra, jakie pracownik/zawodnik mo że utraci ć w przypadku opuszczenia organizacji (Spik, Klicewicz 2008: 468). 5. Kontrakt psychologiczny – dotycz ący niepisanych, wzajemnych oczekiwa ń mi ędzy organizacj ą a jej pracownikami. Mog ą one dotyczy ć mo żliwo ści rozwoju, wykonywania ambitnych zada ń, przyjemnej atmosfery i sprawiedliwych zasad wynagradzania (Spik, Klincewicz 2008: 488). Jakie zatem znaczenie dla zarz ądu organizacji maj ą poszczególne typy zaanga żowania i dlaczego warto je rozwija ć u pracowników? Badania wykazały, że im wi ększe zaanga żowanie afektywne u pracownika, tym mniejsza jest jego zdolno ść do opuszczenia organizacji. Z punktu widzenia menedżerów klubu sportowego nale ży zatem rozwija ć emocjonalne przywi ązanie trenerów, a szczególnie zawodników, do klubu. Równie ż im wy ższe zaanga żowanie afektywne, tym mniej nieuzasadnionych nieobecno ści pracowników w organizacji. Podobna sytuacja dotyczy wyników pracy. Lepsze wyniki maj ą ci pracownicy i zawodnicy, którzy s ą emocjonalnie bardziej zwi ązani z organizacj ą (Spik, Klincewicz2008: 490). Interesuj ącą zale żno ść pomi ędzy zaanga żowaniem trwania a zachowaniami nieetycznymi odnalazła Wahn, która twierdzi, że ludzie o wi ększym zaanga żowaniu trwania b ędą bardziej skłonni do zachowa ń nieetycznych. Pracownicy, którym bardzo zale ży na kontynuowaniu zatrudnienia w danej organizacji, zrobi ą wszystko (zachowaj ą si ę nieetycznie, je śli zajdzie taka potrzeba), aby nie straci ć swojego stanowiska (Wahn 1993). Podej ściem do zarz ądzania lud źmi poprzez zaanga żowanie organizacyjne w ostatnich latach zajmuje si ę wielu naukowców. Pisali o tym Redman i Snape (2005), którzy twierdz ą, że zaanga żowanie zale ży nie tylko od cech pracowników, ale równie ż od charakteru wykonywanej pracy. Iverson i Buttigieg (1999) twierdz ą za ś, że zaanga żowanie organizacyjne jest najwi ększe u pracowników, którzy nie widz ą żadnej zawodowej alternatywy i automatycznie zdolni s ą do najwi ększych po świ ęceń. O sprawiedliwo ści jako głównym kryterium zaanga żowania organizacyjnego pisali za ś Bernerth i Walker (2011). Ciekawe podej ście przedstawiaj ą Carmeli, Gilad i Waldman (2007), którzy twierdz ą, że zaanga żowanie pracowników wzrasta ze statutem i presti żem

49 organizacji. Twierdz ą, że s ą pracownicy, którzy ceni ą sobie bardziej presti ż organizacji ni ż korzy ści finansowe.

1.4.6 Strategia, misja i cele główne w klubach sportowych Sama zaanga żowana kadra organizacji sportowej nie jest wystarczaj ącym elementem sukcesu. Aby unikn ąć chaosu organizacyjnego i pułapki permanentnej pora żki, wa żne jest równie ż stworzenie przez ni ą spójnej strategii i celów, które pozwol ą odnosi ć sukcesy sportowe organizacyjne i finansowe. Strategia, jak twierdzi Schermerhorn, jest wszechstronnym planem działania, który wyznacza kierunki i wskazuje, jak nale ży rozdziela ć zasoby, aby dobrze realizowa ć misj ę organizacji i osi ąga ć jej cele, utrzymuj ąc jednocze śnie przewag ę konkurencyjn ą. Jest to plan wykorzystania zasobów zgodny z zamierzeniami strategicznymi, czyli skupieniem uwagi organizacji na jednocz ącym celu (Schermerhorn 2008: 130). Podobn ą definicj ę strategii proponuje Szczerski, który okre śla ją jako kierunek i zakres działania organizacji w długim okresie czasu. Strategia pozwala osi ągn ąć przewag ę konkurencyjn ą w turbulentnym otoczeniu przez konfiguracj ę zasobów i kompetencji (Szczerski 2008). Chc ąc realizowa ć strategi ę, klub musi mie ć odpowiedni ą misj ę. Misj ę organizacji mo żna opisa ć jako powód istnienia organizacji jako dostawcy towarów czy usług dla społecze ństwa (Schermerhorn 2008: 132). Misja organizacji jest efektywna, je żeli dobrze słu ży ludziom zainteresowanym organizacj ą. W przypadku klubów sportowych zarówno misja, jak i strategia, jest inna w stosunku dla zawodników profesjonalnych, inna za ś w stosunku do zawodników rekreacyjnych. Kluby, niezale żnie od dyscypliny, dzieli si ę na dwie zasadnicze kategorie. Kluby profesjonalne, których misj ą, czyli powodem istnienia, jest szkolenie profesjonalne zawodników, organizowanie zawodów dla nich oraz wystawianie reprezentacji w zawodach. Kluby amatorskie istniej ą po to, aby słu żyć jak najwi ększym kr ęgom społecznym w kategoriach rozrywki i zagospodarowania wolnego czasu. Na rysunkach 4 i 5 przedstawiono, w jaki sposób nale ży okre śli ć potrzeby interesariuszy w trakcie okre ślania misji klubu. Ten temat zostanie szerzej omówiony w rozdziale praktycznym, w którym głos przejm ą rozmówcy bior ący udział w badaniu.

50

Pracownicy (trenerzy) Urz ędy Miejskie Szanowa ć indywidualno ść My ślimy o urz ędach jako ka żdego pracownika, zach ęca ć o partnerach, którzy pomagaj ą do podnoszenia kwalifikacji nam w osi ągni ęciu misji i brania udziału w szkoleniach

Misja klubu profesjonalnego Jak najlepiej szkoli ć zawodników, którzy maj ą uzyskiwa ć jak najlepsze rezultaty

Klienci (zawodnicy ) Sponsorzy Wymaga ć pełnego My ślimy o sponsorach jak zaanga żowania w treningi o partnerach, którzy za pomoc i zawody oraz lojalno ści otrzymuj ą reklam ę oraz s ą wobec klubu godnie reprezentowani przez zawodników

Rysunek 4. Interesy interesariuszy a opis misji klubu profesjonalnego Źródło: opracowanie własne na podstawie Kaplan, Norton (2010: 56).

51

Pracownicy (trenerzy)

Zach ęca ć pracowników do kreatywno ści w pozyskiwaniu nowych osób do klubu

Lokalna

społeczno ść /szkoły Misja klubów rekreacyjnych: Zach ęca ć lokaln ą masowo ść , aktywny tryb życia, rozrywka społeczno ść do uprawiania dyscypliny

Klienci (zawodnicy rekreacyjni)

Zach ęca ć ich do zwi ązania si ę z klubem na dłu ższy czas poprzez organizowanie imprez w klubie

Rysunek 5 Interesy interesariuszy a opis misji klubu rekreacyjnego Źródło: opracowanie własne na podstawie Kaplan, Norton (2010: 57).

Z misj ą organizacji wi ążą si ę jej cele, czyli konkretne wyniki, do których organizacja chce dochodzi ć. Podobnie jak w przypadku misji równie ż cele powinny by ć ró żne w zale żno ści od charakteru klubu – zawodowego lub rekreacyjnego. W tabeli 3 podane zostały cele w zale żno ści od rodzaju klubów.

CELE KLUBÓW Profesjonalnych Rekreacyjnych Pozyskanie utalentowanych dzieci, które maj ą Pozyskanie jak najwi ększej Klienci predyspozycje do tego, by liczby zawodników zosta ć zawodowymi rekreacyjnych sportowcami Zatrudnianie najlepszych Zatrudnianie trenerów Pracownicy trenerów w szkoleniu kreatywnych w pozyskiwaniu zawodowym osób do klubu Organizacja turniejów Organizacja ró żnego rodzaju Turnieje zawodowych w celu spotka ń klubowych celu rywalizacji integracji zawodników Koncentrowanie si ę na Koncentrowanie si ę na innych Usługi rozwoju zawodowym, mo żliwo ściach zarobkowych,

52

organizowanie sparingów dla niekoniecznie zwi ązanych zawodników tylko z prowadzon ą dyscyplin ą sportu, np. organizacja imprez okoliczno ściowych na obiekcie Odpowiedzialno ść Popularyzacja zdrowego stylu Szkolenie reprezentantów kraju społeczna życia Tabela 3. Cele klubów profesjonalnych i rekreacyjnych Źródło: opracowanie własne na podstawie Kaplan, Norton (2010: 58).

1.4.7 Specyfika zarz ądzania sportem – podsumowanie Specyfika zarz ądzania sportem wynika z pewnych cech charakterystycznych przypisanych dyscyplinom sportowym, których nie spotyka si ę w innych gał ęziach gospodarki. Specyfik ę t ę, według Komisji Europejskiej, mo żna postrzega ć z dwóch perspektyw: • Specyfika aktywno ści sportowej i zasad sportowych, takich jak oddzielne zawody dla m ęż czyzn i kobiet, ograniczenie liczby uczestników w zawodach lub te ż potrzeba zapewnienia niepewno ści dotycz ącej wyników i zachowanie równowagi konkurencyjnej mi ędzy klubami bior ącymi udział w tych samych zawodach; • Specyfika struktur sportowych , obejmuj ąca przede wszystkim autonomi ę i zró żnicowanie organizacji sportowych, piramidaln ą struktur ę zawodów od stopnia podstawowego do elitarnego, zorganizowane mechanizmy solidarno ściowe mi ędzy ró żnymi poziomami i operatorami, organizacj ę sportu na szczeblu krajowym oraz zasad ę jednej federacji na dan ą dyscyplin ę sportu (Komisja Europejska 2007: 15). Specyfika zarz ądzania sportem jest bardzo wa żna przy ustalaniu celów, misji i strategii oraz osi ąganiu przewagi konkurencyjnej nad innymi organizacjami. Ze specyfiki sportu wynika równie ż jego nieprzewidywalno ść , co nie wpływa korzystnie na zarz ądzanie strategiczne. W sporcie, szczególnie zawodowym, produktem jest wynik sportowy, który zostaje wynagradzany. Wynik ten nie stanowi tylko wypadkowej ci ęż kiej pracy i talentu. Obarczony jest równie ż czynnikiem szcz ęś cia i zbiegu ró żnych okoliczno ści, na które środowisko sportowe ma niewielki wpływ. Dlatego te ż środowisko sportowe nie mo że konkurowa ć z innymi gał ęziami gospodarki. Przykładowo, w przedsi ębiorstwach produkcyjnych mened żerowie po zbadaniu rynku wiedz ą, ile mo żna wyprodukowa ć i sprzeda ć, przez co ich przychody s ą bardziej przewidywalne.

53

W sporcie tylko najlepsi nagradzani s ą wysokimi gratyfikacjami, a konkurencja jest du ża. Ta specyfika sportu powoduje, że niezwykle trudno planowa ć strategi ę i konkurowa ć z innymi podmiotami. Dlatego w turbulentnym świecie wa żne jest okre ślenie prawidłowej strategii, która mo że stać si ę przewag ą w rywalizacji w bran ży sportowej. Specjali ści rozwoju organizacyjnego (w tym organizacji sportowych) mocno podkre ślaj ą znaczenie rozs ądnego wyznaczania celów , okre ślenia misji i strategii organizacji. Mo żna powiedzie ć, że panuje tendencja do promowania i propagowania zarz ądzania strategicznego. Organizacje kultury fizycznej równie ż wymagaj ą zarz ądzania strategicznego jako działania skutecznego, sprawnego i efektywnego. Strategie ukazuj ą si ę tutaj jako długookresowe wyznaczanie głównych celów, przed którymi stoj ą organizacje nastawione na sukces (Doktór 2005: 117). Rozwój organizacji sportu współczesnego mo żna wi ęc efektywnie stymulowa ć, pod warunkiem, że kadra kierownicza zna misj ę systemu kultury fizycznej, potrafi trafnie okre śli ć decyzje strategicznie, podejmowa ć decyzje operacyjne i taktyczne, jak równie ż wyra źnie zarz ądza ć przez okre ślenie celów zgodnie z tym, o czym pisali Simon (1976) czy Drucker (1976). W skutecznym zarz ądzaniu organizacjami sportowymi wa żne jest rozpoznanie słabych i mocnych stron organizacji oraz bli ższego i dalszego otoczenia. Znaj ąc potrzeby społeczne i oczekiwania otoczenia, organizacja sportowa trafnie dostosowuje swoje usługi na dany rynek.

Strategia to nie tyle planowanie z długim horyzontem czasu, ile trafiona oferta usług w odpowiedzi na rozpoznane i uznane przez organizacj ę potrzeby środowiska. To my ślenie o potrzebach i konieczno ści ich zaspokojenia jest imperatywem w systemie zarz ądzania sportowego (Doktór 2005: 118).

Dlatego wa żne jest okre ślenie celów i misji klubów z rozró żnieniem ich na kluby rekreacyjne i profesjonalne, co ułatwia podejmowanie decyzji o rozwoju organizacji. Łatwiej jest dokonywa ć decyzji dotycz ących zasobów kapitałowych, technologii treningu sportowego, organizacji imprez, zaanga żowania organizacyjnego pracowników, działania na rynku usług czy promocji własnej reputacji ( public relations ). Dopiero poł ączenie tych funkcjonalnych strategii daje szans ę sukcesu i powodzenia sportowego i ekonomicznego. Sport jest biznesem i zasady działa ń organizatorów gospodarczych staj ą si ę wzorami zachowa ń dla biznesmenów w polskim sporcie (Doktór 2005: 118).

54

Okre ślenie strategii rozwojowej nie jest jedynym warunkiem powodzenia organizacji. Potrzebne jest jej wdro żenie i zaakceptowanie jej celów przez wszystkich uczestników organizacji. Jest to niezmiernie trudny proces, który mo że by ć sterowany przez zarz ądzaj ących, pobudzany przez odpowiedni system zaanga żowania organizacyjnego (szerzej na ten temat pisałem w poprzednich podrozdziałach) oraz sprawiedliwy podział władzy, wolny od gier organizacyjnych. Czynnikiem, który hamuje stworzon ą strategi ę jest cz ęsto obserwowana taktyka defensywna. Polega ona na uznaniu, że czynnikami sukcesu jest przezwyci ęż enie zewn ętrznych trudno ści i dlatego trzeba broni ć si ę przed nimi, a nie stosowa ć nowe metody w organizacji czy te ż pozyskiwa ć nowe zasoby. Takie post ępowanie na przetrwanie jest powa żnym problemem dla strategii wzrostu. Wspierani jest przez grupy zachowawcze, równie ż zawodnicy ustawiaj ą si ę cz ęsto w roli „neutralnych” obserwatorów gry o władz ę b ądź grupy z góry skazanej na pora żkę. Czynnikami, które stymuluj ą decyzje strategiczne s ą głównie motywy działalno ści sportowej i gospodarczej w klubach. System zach ęt materialnych i pobudek psychicznych, udział w zyskach, presti ż, to główne czynniki stymuluj ące powodzenie strategii (Doktór 2005: 119). Reasumuj ąc: strategia mo że by ć rozwi ązaniem, które cementuje wysiłki wszystkich uczestników organizacji, którzy rozumieją i akceptuj ą jej cele główne i staraj ą si ę je realizowa ć. Mo że te ż by ć przyczynkiem do gier organizacyjnych w kontek ście władzy. Wtedy interes własny jednostki przesłania ducha sportowej warto ści. Zale ży on jednak od cech charakterystycznych i warto ści pojmowanych przez ka żdego uczestnika organizacji.

1.4.8 Teoretyczne aspekty zarz ądzania klubami tenisowymi – przegl ąd literatury Dokonuj ąc przegl ądu literatury światowej na temat szeroko poj ętego zarz ądzania, nie dotarłem do żadnej pozycji, która po świ ęcone byłaby wył ącznie tematyce tenisowej. Niemniej jednak istnieje bogata literatura czasopism z obszaru zarz ądzania w sporcie, w której mo żna znale źć artykuły zwi ązane z zarz ądzaniem i marketingiem w tenisie. Jednak niewielu naukowców do tej pory zajmowało si ę zarz ądzaniem w tenisie z perspektywy klubu jako cało ści. Wiele natomiast miejsca badacze po świ ęcaj ą badaniom marketingowym dotycz ącym popularno ści tenisa w śród badanych społecze ństw. Bada si ę motywy brania udziału kibiców w zawodach tenisowych. Wiele mo żna znale źć opracowa ń na temat coachingu w tenisie, nie tylko od strony sportowej, ale równie ż 55 innych aspektów życia zawodowych tenisistów. Badania najbardziej zbli żone do przedstawionych w tej dysertacji dotycz ą diagnozy atmosfery, kultury organizacyjnej w klubach oraz ich wpływu na zaanga żowanie zawodników w treningi. Przykładem bada ń marketingowych jest opracowanie Sacka et al. (2009), którzy zbadali motywy, dla których widzowie decyduj ą si ę na udział w najwi ększych zawodowych turniejach kobiet. Badania przeprowadzono przy u życiu elementów teorii potrzeb Maslowa 8 oraz wybranych teorii socjologicznych. Autorzy doszli do wniosku, że potrzeby brania udziału w widowisku były ró żne ze względu na płe ć, klas ę społeczn ą i fakt, czy osoba wcze śniej uprawiała zawodowo lub amatorsko tenis. Badania Folfenden i Holt (2005) s ą interesuj ącym przykładem dotycz ącym coachingu w tenisie. Badanie dotyczyło roli zawodników, rodziców i trenerów w rozwoju karier profesjonalnych. Wykazały one sze ść kategorii zwi ązanych z ich wpływem na zaanga żowanie zawodników i rozwój ich kariery. Były to: pomoc emocjonalna, materialna, informacyjna, po świ ęcenie, presja i zwi ązek z trenerem. Okazało si ę, że rodzice odgrywaj ą najwi ększ ą rolę w dostarczaniu materialnej i emocjonalnej pomocy. Rola trenera sprowadzała si ę, w wypadku tego badania, tylko do praktycznych rad od strony technicznej. Wnioskiem z bada ń jest fakt, że ten trójk ąt zale żno ści miał najwi ększy wpływ na rozwój kariery dziecka. Autorzy nie wspominaj ą nic o roli klubu w rozwoju kariery. Przykładem bada ń nad atmosfer ą i kultur ą organizacyjn ą s ą badania Fry i Newton (2003). Analizowały one zwi ązek celów i atmosfery w klubie a zaanga żowaniem młodych zawodników w treningi. Badania wykazały, że silny wpływ na zaanga żowanie zawodników i d ąż enie do celu ma wpływ atmosfery panuj ącej w klubie. Okazało si ę równie ż (co nie jest zaskoczeniem), że du ży wpływ na stosunek do kolegów i trenerów ma silna (mo żna powiedzie ć: egoistyczna) motywacja zawodników do bycia najlepszym. Bardziej egoistyczni zawodnicy maj ą gorsze podej ście do trenerów i kolegów- zawodników. Zasoby literatury polskiej dotycz ącej zarz ądzania klubami tenisowymi s ą bardzo skromne. Nie ma czasopism, które podejmowałyby tak ą tematyk ę. Jedyne czasopisma przybli żaj ące tematyk ę tenisow ą („Tenis” i „Tenis Klub”) koncentruj ą si ę głównie na bie żą cych wiadomo ściach zwi ązanych z rozgrywkami w Polsce i na świecie. Nie mamy

8 Abraham Maslow – twórca teorii potrzeb, w której dokonał hierarchicznego podziału potrzeb od tych najbardziej podstawowych (potrzeby fizjologiczne) do tych najbardziej presti żowych (potrzeba uznania, samorealizacji). 56 równie ż w Polsce ksi ąż ek, które opisywałyby problemy z zarz ądzaniem w polskich klubach tenisowych. Taki stan rzeczy mo że wynika ć m.in. z faktu, że nauka i literatura samego zarz ądzania w sporcie jest w Polsce nowa i jeszcze uboga, a tenis w ostatnim dwudziestoleciu przechodził kryzys i nie znajdował zainteresowania w śród badaczy z dziedziny nauk ekonomicznych czy nauk o zarz ądzaniu. Wyj ątek w tym zakresie stanowi ą prace trzech naukowców. Zajmuj ą si ę oni przede wszystkim marketingowymi aspektami powodzenia działalno ści klubów tenisowych. Du żo miejsca po świ ęcaj ą analizie SWOT, badaj ąc kluby tenisowe w Polsce i za granic ą. Schefke (2003) przygotował artykuł naukowy w postaci sprawozdania z XVI Mi ędzynarodowej Konferencji Tenisowej w Barcelonie. W artykule tym dokonał analizy mocnych stron akademii tenisowych w Hiszpanii. Skupił si ę na tych elementach, które według niego decyduj ą o powodzeniu w zarz ądzaniu organizacj ą tenisow ą w Hiszpanii. Do mocnych stron zaliczył przede wszystkim: nazw ę, lokalizacj ę, kadr ę szkoleniow ą, atmosfer ę oraz wizerunek. Autor niniejszej dysertacji koncentruje si ę na o środkach polskich. W artykule Tenis polski – szanse i zagro żenia dla młodych przedsi ębiorców na przykładzie rynku bielsko-bialskiego opisuje mo żliwe szanse i zagro żenia czekaj ące na przedsi ębiorców chc ących podj ąć si ę budowy klubu tenisowego (szerzej na ten temat: w rozdziale pi ątym) (Szczypka 2011). Kolejny artykuł napisany ze współautorem dotyczy Marketingowych aspektów rozwoju tenisa ziemnego w rejonie bielsko-bialskim na przykładzie stowarzyszenia Kolejowy Klub Sportowy (Szczypka, Zontek 2009). Autorzy opisuj ą podstawowe składowe marketingu-mix w tenisie (nauk ę gry w tenisa jako główny produkt, sposoby kształtowania si ę cen w tenisie, formy dystrybucji i promocji w tenisie). Ostatni artykuł napisany przez współautorów Szczypkę i Zontka dotyczy Wizerunku i to żsamo ści jako czynników wzrostu warto ści klubu sportowego (Szczypka, Zontek 2009) . Autorzy przeprowadzili badania wizerunku i to żsamo ści klubu tenisowego – opisali czynniki, które według badanych, wpływaj ą na wzrost lub spadek warto ści klubu. Rezultaty bada ń były niesatysfakcjonuj ące. Okazało si ę, że wizerunek w oczach członków, pracowników klubu i osób wspieraj ących pozostawia wiele do życzenia. Reasumuj ąc: zasoby literaturowe na temat zarz ądzania w tenisie w Polsce s ą bardzo skromne. O ile mo żemy znale źć opracowania zajmuj ące si ę badaniami marketingowymi dotycz ącymi rynku tenisowego, o tyle tematyka kultury organizacyjnej, zaanga żowania organizacyjnego członków klubów czy nawet szeroko poj ętego coachingu w polskiej literaturze została pomini ęta. Zarówno w literaturze polskiej, jak

57 i światowej prawie w ogóle nie mówi si ę o roli klubu w zarz ądzaniu tenisem, jego celach czy misji jako cało ści. Dlatego wydaje si ę, że badania autora tej dysertacji nad sposobami zarz ądzania klubami tenisowymi mog ą zapełni ć luk ę w literaturze polskiej i światowej. Nale ży jednak pami ęta ć, że osadzone s ą one w polskich realiach i powodzenie w zarz ądzaniu klubem w Polsce nie musi i nie b ędzie gwarancj ą sukcesu w innym kraju.

1.5 Podsumowanie – zastosowanie wybranych teorii i poj ęć w pracy Rozdział został po świ ęcony opisowi teoretycznych aspektów zarz ądzania klubami sportowymi w Polsce w kontek ście teorii organizacji odnosz ących trwał ą pora żkę. Analiza literatury pozwoliła mi wyodr ębni ć czynniki i zale żno ści, które mog ą wpływa ć na sposoby zarz ądzania klubami oraz ich trwał ą porażkę. Umie ściłem je na poni ższym rysunku, który jest rozwini ęciem rysunku ze Wst ępu. Ukazuje on w bardziej szczegółowy sposób oddziaływanie kluczowych czynników na zarz ądzanie klubem sportowym. Szczególnie przydatna i wa żna wydaje si ę teoria Meyera i Zuckera, zwi ązana z permanentn ą pora żką organizacji. Tłumaczy ona bowiem w du żym stopniu funkcjonowanie klubów tenisowych, o których b ędę pisał w rozdziale empirycznym. Jak twierdz ą autorzy teorii, jednym z głównych czynników prowadz ącym do stanu podupadania organizacji jest niewypełnianie przez ni ą misji i celów głównych. Zestawienie tych dwóch elementów teoretycznych obrazuje nam jeden z powodów prowadzenia klubów do stanu upadku lub stagnacji. Bior ąc pod uwag ę stowarzyszeniowy charakter klubów, musimy pami ętać, że w takim przypadku niespełnianie celów finansowych nie musi jeszcze prowadzi ć do trwałej pora żki. Wa żne s ą bowiem równie ż cele statutowe, którym po świ ęcę w tym miejscu wi ęcej miejsca. Jak pisałem, cele statutowe powinny by ć zale żne od charakteru klubu. Kluby profesjonalne powinny d ąż yć do zdobywania mistrzostwa sportowego swoich zawodników, a kluby amatorskie – zapewni ć popularyzacj ę dyscypliny i zach ęci ć jak najwi ększ ą rzesz ę zawodników do korzystania ze swojej infrastruktury. Nietrudno wi ęc zauwa żyć, że cele klubów profesjonalnych i amatorskich s ą zgoła odmienne, a co si ę z tym wi ąż e – adresaci s ą równie ż inni. Wydaje si ę, że trafne rozró żnienie celów powinno prowadzi ć do rozwoju. Nale ży równie ż zwróci ć uwag ę na fakt, że w dzisiejszych czasach, przy wysokiej indywidualizacji, a jednocze śnie skromnych zasobach finansowych sukces mog ą odnie ść

58 te organizacje, które decyduj ą si ę na wysok ą specjalizacj ę. Tymczasem hybrydowo ść (ł ączenie amatorstwa z zawodowstwem) mo że prowadzi ć do nieuchronnej pora żki.

Elementy wpływaj ące na zarz ądzanie klubami sportowymi

Gry organizacyjne

Specyfika zarz ądzania Stereotypy klubem sportowym

Specyfika członków

Strategia, misja i cele

Zaanga żowanie organizacyjne

Aspekty prawne zarz ądzania sportem Rysunek 6 Teoretyczne podstawy pracy Źródło: opracowanie własne.

W rozwa żaniach teoretycznych wa żne miejsce zajmowały rozwa żania nad zaanga żowaniem organizacyjnym członków organizacji. Wpływ tego zaanga żowania nasila si ę w klubach, bowiem nie s ą to bogate organizacje, dlatego te ż pozafinansowe czynniki motywacyjne maj ą du ży wpływ na jako ść pracy wszystkich uczestników. Na zaanga żowanie organizacyjne wpływaj ą zapewne równie ż specyficzne cechy charakterystyczne ich uczestników, głównie trenerów, zawodników i zarz ądzaj ących. Niskie zaanga żowanie organizacyjne mo że by ć kolejnym czynnikiem prowadz ącym klub do trwałej pora żki. Na zjawisko permanentnej pora żki w klubach tenisowych mog ą mie ć wpływ równie ż gry organizacyjne aktorów zale żnych i niezale żnych. Powy żej pisałem o wadach

59 i zaletach prowadzenia klubu w formie stowarzyszeniowej i spółki. Z zestawienia tego jasno wynika, że stowarzyszeniowy charakter klubów w wi ększym stopniu sprzyja ró żnym grom organizacyjnym aktorów zale żnych i niezale żnych. Kluby te s ą organizacjami publicznymi, w których najwi ększ ą władz ę ma Walne Zgromadzenie Członków. Członkowie nie posiadaj ą udziałów czy akcji proporcjonalnych do wkładów własnych, lecz ka żdy ma solidarnie jeden głos, co na pewno sprzyja grom organizacyjnym w kontek ście władzy. Stowarzyszenia nazywane s ą wr ęcz arenami politycznymi, w których aktorzy stosuj ą ró żne techniki manipulacji i forsowania własnych interesów, co wcale nie musi być korzystne dla organizacji, a wr ęcz mo że prowadzi ć do pora żki. Jednak kluby sportowe to nie tylko stowarzyszenia, ale równie ż spółki, w których gry organizacyjne tak że mog ą mie ć miejsce. Mo że to wynika ć z faktu, że wszystkie kluby sportowe, niezale żnie od formy prawnej, s ą specyficznymi arenami sportowymi, w których walka jest wpisana automatycznie. Trenerzy, zawodnicy i mened żerowie to osoby, których sukces mo żliwy jest jedynie wtedy, gdy ści śle ze sob ą współpracuj ą. Podczas takiej współpracy mo że dochodzi ć do wielu prób wywierania wpływu, dla zawodników liczy si ę bowiem tylko zwyci ęstwo; trenerzy to cz ęsto osoby, które musz ą pogodzi ć si ę z faktem znajdowania si ę w cieniu zawodnika; a mened żerowie musz ą znale źć „złoty środek” na pogodzenie wszystkich interesów. Na rysunku 6 gry organizacyjne umie ściłem najbli żej sposobów zarz ądzania klubami, maj ą one bowiem du ży wpływ na pojawienie si ę pora żki, a jednocze śnie mog ą by ć za żegnane w pocz ątkowej fazie, co mo że uchroni ć organizacj ę od niepowodzenia. Na trwał ą pora żkę w klubach mog ą mie ć równie ż wpływ stereotypy istniej ące w umysłach ludzi przez nastawienie ich negatywnie do dyscypliny sportowej. Niemniej jednak, jak zasugerowałem w rozdziale 1, istniej ą mo żliwo ści walki z nimi. Wszystko zale ży od woli zarz ądzaj ących. Opisuj ąc wszystkie wymienione wy żej czynniki, szczególnie starałem si ę wskaza ć na ich ścisłe powi ązania, które symbolicznie mo żna pokaza ć na rysunku 6 przedstawiaj ącym elementy wywieraj ące znacz ący wpływ na sposoby zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce. Jak z niego wynika, wszystkie elementy (poza prawnymi aspektami zarz ądzania sportem, które zaznaczyłem lini ą przerywan ą) oddziałuj ą na siebie wzajemnie. Oznacza to, że przy efektywnym zarz ądzaniu problem permanentnej pora żki mo że zosta ć za żegnany. Kluby maj ą wpływ na tocz ące si ę w nich gry organizacyjne, na zaanga żowanie pracowników, na sposoby wyznaczania strategii i celów, a nawet, zapewne w mniejszym stopniu, na stereotypy. Jedynym czynnikiem, na który kluby nie

60 maj ą wpływu to, jak ju ż wspomniałem, prawne aspekty zarz ądzania sportem, a zwłaszcza prawo stowarzysze ń, które wydaje si ę nieadekwatne w kontek ście prowadzenia klubów sportowych.

61

Rozdział II Zarz ądzanie klubami tenisowymi w Polsce – metodologia badania Rozdział ten po świ ęcony jest szczegółowemu opisowi metod badawczych wykorzystanych w niniejszej rozprawie. Rozpoczn ę od opisania problemu badawczego, przedstawi ę cele, pytania badawcze i hipotezy robocze. Nast ępnie opisz ę metody wykorzystane podczas bada ń. Rozdział zamkni ęty zostanie opisem przebiegu bada ń.

2.1 Przedmiot badania i przesłanki wyboru metody Jak ju ż zasygnalizowałem we wst ępie i rozdziale I, przedmiotem i głównym celem niniejszej rozprawy jest identyfikacja sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce, postrzegana przez pryzmat teorii zwi ązanych z zarz ądzaniem sportem. W pracy zostanie równie ż przeprowadzona klasyfikacja klubów ze wzgl ędu na ich misj ę i cele główne. Skoncentruj ę si ę nad grami organizacyjnymi i zaanga żowaniem organizacyjnym. Dodatkowe badanie będzie stanowi ć analiza źródeł ró żnic w postrzeganiu tenisa przez wybrane społecze ństwa europejskie, w tym polskie. Wszystkie te elementy wykorzystam do zdiagnozowania, czy kluby tenisowe nie do świadczaj ą zjawiska permanentnej pora żki. Wybór takiego zakresu bada ń podyktowany był: • Ch ęci ą podj ęcia próby uzupełnienia wyra źnej luki w literaturze dotycz ącej zarz ądzania klubami sportowymi. • Wag ą problemu (szerzej na ten temat pisałem we Wst ępie). • Ch ęci ą zrozumienia, dlaczego kondycja klubów tenisowych w Polsce jest bardzo słaba. Aby na świetli ć podj ęty problem badawczy, wyznaczyłem poznawcze i praktyczne cele rozprawy, pytania badawcze oraz hipotezy robocze. Wszystkie te elementy zostały szerzej opisane we Wst ępie. Tabela 4 ma na celu usystematyzowanie przedstawionego do tej pory materiału. Cele poznawcze Pytania badawcze Hipotezy robocze Klasyfikacja klubów Jakie rodzaje klubów Wśród polskich klubów tenisowych tenisowych mo żna rozró żni ć tenisowych mo żna wyró żni ć z uwzgl ędnieniem w Polsce? kluby rekreacyjne, zawodowe, ich misji i celów a tak że hybrydowe, będące głównych poł ączeniem modelu

zawodowego i rekreacyjnego.

62

Najwa żniejszymi czynnikami wpływaj ącymi na zdolno ść przetrwania klubów są: dobrze sprecyzowana misja i cele główne, a tak że wysokie zaanga żowanie wła ścicieli, trenerów i zawodników; Diagnoza metod Jakie sposoby zarz ądzania Im bardziej pracownicy są zarz ądzania, w tym wykorzystywane s ą przez zwi ązani umowami prawnymi zarz ądzania polskie kluby tenisowe? z klubem, tym lepsze są wyniki zasobami ludzkimi Jak kształtuj ą si ę relacje tych pracowników, zawodników w klubach pomi ędzy aktorami oraz całej organizacji

pracuj ącymi w klubach Im zawodnicy bardziej zwi ązani tenisowych? Jaki jest wpływ umowami cywilno-prawnymi tych relacji na praktyki z klubami, tym wi ększe zarz ądzania? zaanga żowanie w pracy obydwu Jakie s ą najwa żniejsze grupy stron interesariuszy zaanga żowanych bezpo średnio w funkcjonowanie klubów? Diagnoza wad W jaki sposób obecne Stowarzyszeniowy charakter i zalet uwarunkowania prawne klubów jest wa żnym stowarzyszeniowego oddziałuj ą na codzienne czynnikiem wpływaj ącym na charakteru zarz ądzanie klubami ich rozwój ś działalno ci klubów tenisowymi? Jakie s ą konsekwencje stowarzyszeniowego charakteru klubów dla praktyki zarz ądzania?

Tabela 4 Pytania badawcze i hipotezy robocze Źródło: opracowanie własne.

Natura problemu oraz stawiane cele sprawiaj ą, że zdecydowałem si ę na wybór metod jako ściowych. Przyj ęte procedury zakładaj ą, że na pocz ątku badania nie formułuje si ę hipotez, st ąd te ż hipotezy robocze, które pojawiły si ę w tabeli 4 faktycznie zostały sformułowane w trakcie badania. Użycie metod jako ściowych jest w tym przypadku uzasadnione, poniewa ż: • Badanie ewoluowało i miało charakter otwarty, polegaj ący na ci ągłym zbieraniu danych i formułowaniu wniosków.

63

• Metody jako ściowe s ą metodami indukcyjnymi pozwalaj ącymi na stworzenie tzw. gęstego opisu (Geertz 2005). • Temat niniejszej pracy nie był do tej pory zbadany, dlatego trudno jest formułowa ć i testowa ć od razu hipotezy, gdy ż brakuje podstawowych poj ęć i charakterystyk. Metody jako ściowe s ą odpowiednie do opisu nowych, dynamicznych zjawisk (w tym przypadku – opisu sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi), w których hipotezy (nazywane roboczymi) wyłaniaj ą si ę dopiero w trakcie bada ń. Jak wskazałem powy żej, metody jako ściowe s ą najlepiej dopasowane do analizy problemu badawczego sformułowanego w niniejszej pracy. W celu szerszej prezentacji tła, zdecydowałem si ę jednak na wykorzystanie sonda żu – przeprowadziłem ankiet ę dotycz ącą postrzegania tenisa. W tym przypadku potrzebowałem danych ogólnych, pozwalaj ących na weryfikacj ę wst ępnych zało żeń (dotycz ących stereotypów tenisa), st ąd ankieta nadawała si ę do realizacji tak postawionego celu. Spo śród metod jako ściowych najwi ęcej inspiracji do powstania tej pracy dostarczyła teoria ugruntowana, której elementy wykorzystałem w procesie badawczym. Przeprowadziłem badania typu etnograficznego interpretuj ąc materiał w oparciu o teori ę ugruntowan ą. T ę koncepcj ę, sprawdzon ą i mającą dług ą tradycj ę w naukach społecznych (w tym naukach o zarz ądzaniu), opisuj ę poni żej.

2.2 Teoria ugruntowana jako metoda badania organizacji Twórcami teorii ugruntowanej s ą dwaj ameryka ńscy naukowcy – Barney G. Glaser i Anselm L. Strauss – autorzy wydanej w 1967 roku ksi ąż ki The Discovery of Grounded Theory: Strategies for Qulitative Research. Praca została napisana w okresie du żego zapotrzebowania na precyzyjn ą metodologi ę bada ń jako ściowych (cho ć sama dotyczy te ż generowania teorii z danych ilo ściowych). Pojawiła si ę jako sprzeciw w środowisku socjologicznym wobec dominuj ących orientacji teoretycznych w samej teorii socjologicznej i wobec popularnej w tym okresie socjologii ilo ściowej (Glaser, Strauss 2009). Metodologia ta polega na budowaniu teorii zjawiska lub procesu na podstawie systematycznie zbieranych danych empirycznych (Glaser, Strauss 2009: 1–2). Propozycje teoretyczne nie s ą wi ęc budowane metod ą dedukcyjn ą na podstawie uprzednio przyj ętych zało żeń; teoria (średniego zasi ęgu) wyłania si ę tutaj w trakcie systematycznie prowadzonych bada ń terenowych z danych empirycznych, które s ą

64 odzwierciedleniem obserwowanej cz ęś ci rzeczywisto ści społecznej. Hipotezy, poj ęcia i własno ści poj ęć s ą budowane, modyfikowane i weryfikowane w toku bada ń. Tak wi ęc formułowanie teorii jest ści śle zwi ązane z samym długotrwałym procesem badawczym (Glaser, Strauss 2009: XII). Wśród procedur teorii ugruntowanej dwie maj ą kluczowe znaczenie: teoretyczne pobieranie próbek oraz ci ągłe porównywanie. Teoretyczne pobieranie próbek (poszukiwanie danych, które mog ą dostarczy ć odpowiedzi na pytania badacza wyłaniaj ące si ę w trakcie analiz) dotyczy procedury dobierania materiałów empirycznych do analizy porównawczej na podstawie pyta ń badacza czy notatek z obserwacji, które wyłaniaj ą się w trakcie bada ń i analiz. Badacz zbiera materiały do momentu, w którym stwierdzi, że nie wyłaniaj ą si ę ju ż nowe własno ści wygenerowanych w toku bada ń kategorii teoretycznych. Wtedy nast ępuje tzw. teoretyczne nasycenie. Metoda ci ągłego porównywania dotyczy natomiast procedury zestawiania ze sob ą danych, własno ści i kategorii, w celu ich zintegrowania i posortowania, tak aby utworzyły spójny układ hipotez i wyja śnie ń badanego zjawiska. Ci ągłe porównywanie jest najwa żniejsz ą procedur ą w generowaniu teorii z danych empirycznych (Glaser, Strauss 2009: XV). Glaser i Strauss w swej koncepcji przedstawiaj ą dwa rodzaje teorii: rzeczowe i formalne. Teoria rzeczowa dotyczy konkretnego obszaru empirycznego, który jest analizowany teoretycznie. Obszar ten mo żna empirycznie wyodr ębni ć. Teorie formalne odnosz ą si ę do analizy zjawisk opisanych za pomoc ą formalnego j ęzyka poj ęć , które nie musz ą si ę ł ączy ć z konkretnym jednym kontekstem, nawet je śli z tego kontekstu zostały wygenerowane. Teorie te mog ą by ć stosowane w ró żnych obszarach, np. teoria przej ść statusowych stworzona przez Glasera i Straussa (1971) mo że dotyczy ć nie tylko opieki medycznej, lecz tak że kariery naukowej (Glaser, Strauss 2009: XV). W badaniach prowadzonych przy u życiu teorii ugruntowanej nie jest praktykowane stawianie hipotez na pocz ątku badania. Najwa żniejsze jest sformułowanie problemu badawczego oraz zebranie danych, a hipotezy wyłaniaj ą si ę z biegiem czasu samoistnie. Podlegaj ą one nast ępnie weryfikacji przez porównanie z danymi zebranymi w kolejnym etapie (st ąd te ż Glaser i Strauss okre ślaj ą teori ę ugruntowan ą jako sposób efektywnego wykorzystania analizy porównawczej). Powstaj ąca w ten sposób teoria jest ugruntowana, czyli dobrze zakotwiczona w danych empirycznych (Glinka 2000: 63). Istnieje wiele metod gromadzenia danych ilo ściowych i jako ściowych w torii ugruntowanej. W niniejszej pracy dominuj ą wywiad i obserwacja.

65

Zgodnie z podej ściem Martin i Turner badania w teorii ugruntowanej nale ży prowadzi ć w nast ępuj ący sposób: • Zbiera ć dane, pisa ć notatki. • Odkrywa ć lub identyfikowa ć w zebranych danych idee. • Pogł ębia ć definiowanie odkrytych idei poprzez pisanie tzw. zapisków teoretycznych (Glinka 2000: 64). Notatki stanowi ą punkt wyj ścia do identyfikacji idei, na których badacz zbuduje swoj ą teori ę. Elisabeth Chiseri-Strater i Bonnie Sunstein (1997) proponuj ą, by notatki zawierały nast ępuj ące informacje: 1. Data, czas i miejsce badania. 2. Szczegółowe fakty, liczby, opis wydarze ń. 3. Wra żenia zmysłowe: widoki, d źwi ęki, tekstury, zapachy, smaki. 4. Reakcj ę ludzi w terenie na obecno ść badacza (m.in. na prowadzenie notatek, nagrywanie rozmów). 5. Słowa, wyra żenia, podsumowania rozmów i specyficzny j ęzyk terenu. 6. Pytania i w ątpliwo ści dotycz ące ludzi w terenie w celu przyszłego zbadania. 7. Numery stron, ułatwiaj ące znalezienie potrzebnych informacji (Kostera 2003: 160). Kolejnym, wa żnym etapem po zgromadzeniu i przygotowaniu notatek jest odkrywanie idei w zebranych danych . W tym miejscu badacz przechodzi do kategorii abstrakcyjnych, idei czy te ż etykiet. Etap ten nazywamy kodowaniem. Stosuje si ę ró żne sposoby kodowania materiału empirycznego (Charmaz 2009): • Słowo po słowie – pozwala skoncentrowa ć uwag ę na niuansach i detalach, które przy stosowaniu innych metod kodowania mogłyby umkn ąć uwadze. • Wiersz po wierszu – pozwala spojrze ć na materiał kodowany przez pryzmat podziału narzuconego przez szeroko ść kolumny tekstu, który rzadko pokrywa si ę z logik ą analizowanego materiału. • Zdarzenie po zdarzeniu – analiza najbardziej zbli żona do naturalnego sposobu postrzegania narracji. Umo żliwia zachowanie porz ądku chronologicznego i dostrze żenie sekwencyjno ści zdarze ń oraz szerszego kontekstu, w którym miały miejsce. Jest to sposób kodowania najbardziej zbli żony do oryginalnej propozycji Glasera i Straussa.

66

• In vivo – tworzenie kodów na podstawie powszechnie stosowanych w danej organizacji poj ęć , co do których uczestnicy s ą przekonani, że wszyscy je rozumiej ą (Hensel, Glinka 2012). Zakodowane opisy grupowane s ą w kategorie pod etykietami zjawisk. Grupowanie to mo że si ę odbywa ć na wiele sposobów. Mo że mie ć kształt kwalifikatorów na marginesach notatek czy wywiadów lub tzw. kart poj ęć . Ten sam opis mo że by ć podporz ądkowany ró żnym etykietom, kategoriom lub zapisany na ró żnych kartach, głównie w pocz ątkowych etapach bada ń. Ostatnim etapem badania jest pogł ębione definiowanie odkrytych idei poprzez pisanie tzw. zapisków teoretycznych. Na tym poziomie badacz poszukuje wspólnych wątków zaobserwowanych zdarze ń oraz relacji pomi ędzy badanymi zjawiskami. Informacje pozyskane od pojedynczych osób ust ępuj ą miejsca my śleniu badacza w kategoriach bardziej abstrakcyjnych, ogólnych (Glinka 2005: 65). Na tym etapie mo żna równie ż odnosi ć si ę do literatury i istniej ących ju ż teorii. Teoria ugruntowana wywodz ąca si ę ze Stanów Zjednoczonych jest współcze śnie powszechnie ceniona i uznawana w naukach społecznych. W Polsce została spopularyzowana stosunkowo niedawno przez Koneckiego, ma ju ż jednak wielu zwolenników. Najcz ęś ciej używana jest przez naukowców, których badania charakteryzuj ą si ę: • Tworzeniem studium przypadku. • Miękkimi elementami organizowania przy u życiu bardziej metod jako ściowych ni ż ilo ściowych, • Długofalowym zbieraniem danych, które mog ą by ć pó źniej podstaw ą do dalszych bada ń. W wykonywanym dla potrzeb pracy, opartym na wywiadach i obserwacjach, badaniu w sposób długofalowy zbierałem dane, które nast ępnie poddałem interpretacji z wykorzystaniem procedur teorii ugruntowanej.

2.3 Przebieg bada ń Badania na potrzeby pracy doktorskiej prowadziłem w latach 2010–2012, kiedy te ż skrystalizował si ę temat dysertacji 9. Badanie prowadziłem w trzech etapach:

9 Pierwsza wersja tematu dysertacji brzmiała Ograniczenia rozwoju sektora tenisa w Polsce . Ze wzgl ędu 67

1. Sonda ż z wykorzystaniem ankiet. 2. Przeprowadzenie bada ń wła ściwych (wywiady). 3. Badanie uzupełniaj ące.

1. Pierwsz ą cz ęść badania stanowił sonda ż na temat postrzegania tenisa. Przeprowadziłem go na przełomie 2010 i 2011 roku. Wzi ęły w nim udział odpowiednio po 52 osoby z Bielska-Białej i Warszawy. Wybór Warszawy był uzasadniony, bowiem jest ona stolic ą i kreowanie w niej pewnych preferencji jest najbardziej widoczne i najbardziej oddziałuje na inne miasta Polski. Pojawi si ę wi ęc próba porównania postrzegania tenisa przez bielszczan i warszawiaków. Takie samo badanie zostało przeprowadzone latem 2011 roku w Danii, Czechach i na Słowacji (po 52 ankiety). W Danii na wyspie Bornholm badania przeprowadziłem w sierpniu, na Słowacji w miejscowo ści Poprad we wrze śniu oraz w pa ździerniku w Czechach, w miejscowo ści Ostrawa. Decyzja o wyborze tych pa ństw podyktowana była faktem, że z jednej strony wszystkie nale żą do światowych pot ęg tenisa, z drugiej za ś s ąsiaduj ą z Polsk ą. W badaniach tych w ka żdym z trzech krajów uczestniczyły 52 osoby. Respondentami były osoby niezwi ązane zawodowo z tenisem. Osoby te odpowiadały zgodnie ze swoim stanem wiedzy, bez próby manipulowania. Ankieta w ka żdym z krajów została przetłumaczona, za ś tłumaczenie – zweryfikowane w badaniu pilota żowym (na niewielkich 2–3 osobowych grupach), w którym upewniłem si ę, że tekst jest zrozumiały dla respondentów. We wszystkich badaniach liczebno ść próby jest jednakowa, co ułatwia porównanie wyników. Jest ona jednak niewielka, bowiem badanie to stanowi tylko wst ęp do kolejnego rozdziału opartego na analizie wywiadów. Próbka ta, ze wzgl ędu na swoj ą wielko ść i sposób doboru, niesie jednak ze sob ą ograniczenia, a wyników sonda żu nie mo żna generalizowa ć (próbka nie jest reprezentatywna dla populacji). Moim podstawowym celem była identyfikacja mo żliwych przyczyn relatywnie niskiej popularno ści tenisa w Polsce, a tak że weryfikacja przyj ętych przeze mnie zało żeń dotycz ących postrzegania tenisa w Polsce. Ł ącznie przeprowadziłem 260 anonimowych ankiet. Wzór ankiety (tylko w j ęzyku polskim) został zamieszczony w Zał ączniku 1 do niniejszej pracy. Wyniki sonda żu zaprezentowałem w rozdziale IV.

na negatywne zabarwienie, temat został jednak zmodyfikowany i brzmiał Czynniki kształtuj ące rozwój sektora tenisa w Polsce . Na zebraniu Zakładu Innowacji Organizacyjnych i Przedsi ębiorczo ści, które odbyło si ę 7 maja 2012 roku komisja zasugerowała jeszcze jedną zmian ę tytułu i ostatecznie brzmi on: Sposoby zarz ądzania organizacjami sportowymi na przykładzie klubów tenisowych. 68

2. Drugi i zasadniczy etap badania to oparte na elementach metodologii teorii ugruntowanej wywiady i obserwacje. Do swojego badania dobierałem osoby zwi ązane z tenisem. Ich zwi ązki z tym sportem były jednak ró żnorodne, przez co chciałem poszerzy ć baz ę materiału empirycznego. Ró żnorodny dobór rozmówców miał tak że dostarczy ć ró żnych punktów widzenia na zarz ądzanie w klubach sportowych – opinii ró żnych interesariuszy zwi ązanych z klubami, nie tylko ich mened żerów. Rozmówców, pochodz ących z ró żnych regionów Polski mog ę podzieli ć na nast ępuj ące grupy: a) sportowcy i ich rodzice; b) trenerzy; c) mened żerowie klubów; d) pracownicy administracji pa ństwowej i samorz ądowej zwi ązani ze sportem; e) prawnicy; f) pracownicy klubów (w tym ksi ęgowi). Wielk ą warto ść miały spotkania z pracownikami samorz ądu terytorialnego (np. Urz ędu Miejskiego w Bielsku-Białej), Ministerstwa Edukacji Narodowej, prawnikami czy specjalistami ksi ęgowo ści, którzy mimo że nie byli bezpo średnio zwi ązani z tenisem, posiadali rzeteln ą i ukierunkowan ą wiedz ę, co przeło żyło si ę na zwi ększenie warto ści niniejszej pracy i pomogło mi zrozumie ć procesy zarz ądzania klubami. W ramach bada ń na przestrzeni lat 2010–2011 przeprowadziłem 30 wywiadów. Wszystkie zostały nagrane za zgod ą rozmówców i trwały od 40 do 90 minut. W kolejnym etapie opracowana została obszerna, ponad 500-stronicowa transkrypcja. Spisane wywiady poddałem analizie i kodowaniu, wykorzystuj ąc głównie kodowanie in vivo , poł ączone z kodowaniem zdarzenie po zdarzeniu. Na tej podstawie wyodr ębniłem najwa żniejsze kategorie oraz sformułowałem hipotezy robocze. Główne kategorie i ich podkategorie posłu żyły mi jako kanwa do dalszej pracy; wszystkie zostały wyposa żone w odpowiednie, przywołane z wywiadów cytaty. Szczegółowo analizowałem wszystkie kategorie, a kolejne czytania skutkowały powstaniem zwi ązków i zale żno ści pomi ędzy podkategoriami. W ten sposób został zbudowany model zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce. Wyniki tej cz ęś ci bada ń zaprezentowałem w rozdziale V.

3.Trzeci etap bada ń stanowiły analizy uzupełniaj ące (2011–2012). Obj ęły one materiały klubowe oraz dokumenty, takie jak statuty i regulaminy klubowe oraz zwi ązkowe, strony internetowe, ulotki, gazety i czasopisma bran żowe.

69

Badania w poszczególnych etapach przebiegały cz ęś ciowo równolegle; wywiady, jako zasadnicze elementy bada ń zacz ąłem prowadzi ć jeszcze przed uko ńczeniem gromadzenia i analizy ankiet. Obserwacje i wst ępne, nienagrywane, pilota żowe rozmowy prowadziłem ju ż znacznie wcze śniej, na etapie formułowania tematu badawczego. Moje badania były tak że iteracyjne, do niektórych rozmówców wracałem, by pozyska ć dodatkowe informacje. W wyniku bada ń powstało rozbudowane opracowanie, ukazuj ące sposoby zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce z uwzgl ędnieniem ich prawnych, społecznych, ekonomicznych i organizacyjnych uwarunkowa ń. Przy pomocy analizy porównawczej funkcjonowania klubów w krajach o bogatych tradycjach tenisowych, mo żliwe będzie zaadaptowanie rozwi ąza ń, które znacz ąco poprawi ą sytuacj ę klubów oraz całej dyscypliny, nie tylko w wymiarze sportowym, ale równie ż finansowym i organizacyjnym.

2.4 Interpretacja wyników i zapewnienie wiarygodno ści badania W celu zapewnienia prawidłowej interpretacji wyników w pracy stosowałem nast ępuj ące procedury: • materiał badawczy gromadzony był sukcesywnie przez kilka lat, a nast ępnie poddawany analizie. W razie pojawiaj ących si ę niejasno ści wracałem do rozmów z moimi interlokutorami i wzbogacałem prac ę o dodatkowe niezb ędne informacje; • w czasie rozmów nie narzucałem odpowiedzi rozmówcom i wysłuchiwałem ich pogl ądów do ko ńca; • na etapie analizy danych konsultowałem si ę z ekspertami oraz innymi badaczami. Dokonałem równie ż wszelkich stara ń, aby moje badanie było wiarygodne i rzetelne. W badaniach przeprowadzonych na podstawie elementów teorii ugruntowanej wiarygodno ść wyznaczana jest przede wszystkim przestrzeganiem zało żeń metodologicznych oraz mo żliwo ści ą porównania wyników bada ń z wynikami bada ń dotycz ącymi organizacji tego samego typu. Dlatego te ż w badaniach akcent poło żony został na analiz ę działania organizacji i klubów tenisowych w Czechach, na Słowacji i Danii oraz popularno ści tenisa w tych krajach, tak aby uzyska ć w efekcie rzeczow ą analiz ę porównawcz ą. Wiarygodno ści badania słu żyła równie ż dyscyplina w przestrzeganiu zało żeń metodologicznych.

70

W czasie bada ń post ępowałem tak że zgodnie z zasadami triangulacji, która zwi ększa wiarygodno ść bada ń. Jak tłumaczy Kostera, triangulacja powoduje, że materiał badawczy staje si ę bardziej wielostronny, czyli lepiej przystosowany do wnioskowania indukcyjnego. Wyró żniamy cztery sposoby triangulacji: • triangulacja danych – analiza danych z ró żnych źródeł, • triangulacja badacza – wł ączenie do badania wi ększej liczby osób, w tym kontrolerów wniosków, • triangulacja teoretyczna – użycie wi ększej ilo ści perspektyw teoretycznych do interpretacji danych, • triangulacja metod – użycie wielu metod zbierania danych (Konecki 2000). W pracy triangulacja metod polega na u życiu ró żnych źródeł danych (pierwotnych i wtórnych). Formułuj ąc wnioski z bada ń w terenie, korzystam z wywiadu, obserwacji uczestnicz ącej i nieuczestniczącej, studium przypadku oraz z analizy tekstów. Do interpretacji wyników wykorzystałem ró żne teorie. W czasie pisania pracy na bie żą co kontaktowałem si ę z moj ą opiekun naukow ą, oraz wieloma osobami zwi ązanymi z tenisem w Polsce. Działania te miały na celu wzmocnienie rzetelno ści mojego badania (Glinka 2000: 71). Praca, ze wzgl ędu na specyfik ę metody bada ń, a przede wszystkim problemu badawczego, nie zawiera generalizacji, mo że jednak by ć, do pewnego stopnia, brana pod uwag ę przy analizie czynników wpływaj ących na rozwój innych dyscyplin sportowych. Mimo i ż wskazane zostały w niej problemy całego systemu zarz ądzania sportem, to nale ży by ć jednak bardzo uwa żnym przy automatycznym przenoszeniu tych wyników na inne dyscypliny sportowe. Tenis, szczególnie ten profesjonalny, jest specyficzn ą dyscyplin ą sportu, dla której sezon sportowy trwa jedena ście miesi ęcy w roku i nie ma jednej czy dwóch imprez wiod ących, jak ma to miejsce w przypadku innych dyscyplin. Mowa tu o innych obci ąż eniach treningowych, innych sposobach szkolenia czy innych sposobach finansowania zawodów.

2.5 Prezentacja materiału Wszystkie wywiady, notatki, obserwacje i kwestionariusz ankiety miały charakter anonimowy. W przypadku wywiadów, zamiast imienia i nazwiska materiały kodowane były przy u życiu dwóch wielkich liter wybranych losowo, które nie s ą zbie żne z inicjałami badanej osoby. W badaniach nie pojawiaj ą si ę równie ż informacje, z jakimi

71 klubami zwi ązani s ą rozmówcy. W prezentacji materiału nie padaj ą charakterystyczne sformułowania, które mogłyby w jaki ś sposób identyfikowa ć dane osobowe. Badanie miało zagwarantowa ć anonimowo ść i komfort rozmówców, co było bardzo wa żne w procesie budowania zaufania pomi ędzy nimi a badaczem. W prezentacji materiału empirycznego w rozdziale V przedstawione zostały główne czynniki, które zdaniem rozmówców, maj ą najwi ększy wpływ na rozwój czy stagnacj ę klubów tenisowych w Polsce. W poszczególnych kategoriach przytoczone zostały najbardziej charakterystyczne wypowiedzi potwierdzaj ące te czynniki. Zdecydowałem si ę na wzbogacenie tekstu licznymi cytatami, co jest cz ęstym zabiegiem w pracach opartych na tego typu metodologii, słu żą cym zarówno ożywieniu narracji, jak i lepszemu zrozumieniu przez Czytelnika prezentowanych zjawisk.

72

Rozdział III Historia tenisa na świecie i w Polsce

Tenis narodził si ę we Francji i Anglii. W krajach tych nale ży do jednej z najbardziej popularnych dyscyplin. W Polsce pocz ątki tenisa si ęgaj ą czasów zaborów. Historia i ewolucja tej dyscypliny maj ą du ży wpływ na jej obecn ą kondycj ę. W rozdziale tym zaprezentuj ę histori ę tenisa na świecie i w Polsce oraz przedstawi ę najwa żniejsze organizacje zajmuj ące si ę tym sportem. Omówi ę struktur ę i działalno ść Polskiego Zwi ązku Tenisowego, zwi ązków regionalnych oraz podległych im klubów.

3.1 Pocz ątki tenisa na świecie Jak pisze Królak (1989), tenis w swej nowo żytnej formie, z regułami gry, zasadami liczenia oraz kształtem i wielko ści ą kortu, narodził si ę w Anglii w latach 70. XIX wieku. Wi ększo ść badaczy historii tenisa uwa ża, że twórc ą gry mał ą kauczukow ą piłk ą i drewnian ą rakiet ą, uprawianej na trawiastym korcie podzielonym siatką, był major dragonów Walter Clopton Wingfield. Opublikował on broszur ę zatytułowan ą The game of Sphairistikeor Lawn-Tennis , w której zamie ścił przepisy i zasady gry. Ksi ąż ka ta znajduje si ę w British Museum Library i, jak twierdzi Malcolm D. Whitman w ksi ąż ce Tennis; Origins and Mysteries , stanowi ogromn ą warto ść historyczn ą dla Brytyjczyków (Whitman 2004: 20). Królak wskazuje, że istniej ą jeszcze inne hipotezy dotycz ące narodzin tenisa. Pisze, że tenis co prawda narodził si ę w Anglii, ale wcze śniej, bo ju ż w połowie lat 60. XIX wieku, kiedy to T.H. Gem z Hiszpanem J. Perrer ą uprawiali gr ę piłk ą i rakiet ą w Edgbarton. W 1872 roku przenie śli si ę do Leamington i wspólnie z dwoma miejscowymi lekarzami, A.W. Tomkinsem i F.H. Haynesem, zało żyli pierwszy na świecie klub tenisowy – Leamington Club. Zasady gry, nazwanej Lawn Rackets, stworzył T.H. Gem. Później nazw ę gry zmieniono na Lawn Tennis, a nazw ę klubu na Leamington Lawn Tennis Club. W klubie zorganizowano w 1872 roku pierwszy turniej ze studentami Oxfordu. Do gry u żywano piłki gumowej, która ró żniła si ę jednak zasadniczo od tej u żywanej dzisiaj. W 1877 roku na terenach przy Worple Road w Wimbledonie powstał All England Croquet and Lawn – Tennis Club (Królak 1989: 24–24).

73

Je śli Lawn Tennis, poprzednik współczesnego tenisa, pochodzi z Anglii, to tenis jako gra w piłk ę za pomoc ą rakiety jest pochodzenia francuskiego. Jak twierdzi R. Lukin, nazwa „tenis” pochodzi si ę od francuskiego słowa tendons , a dokładniej od wyra żenia cords or tendons , które odnosiło si ę do powłoki z materiału, któr ą zawodnik trzymał w ręce w czasie gry, aby nie zrani ć dłoni (Lukin 1822). Niemniej jednak to J. Jusserand, Ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych, wyja śnił powszechnie ju ż zaakceptowan ą etymologi ę słowa „tenis”. Według niego słowo tennis pochodzi od francuskiego tenez. Jego argumentacja jest interesuj ąca, nie tylko bowiem wskazuje, że gra i źródłosłów jej nazwy s ą pochodzenia francuskiego, ale równie ż przypomina, że zasady gry, które narodziły si ę przed wiekami we Francji, przetrwały do dzi ś. Przed meczem zawodnicy podrzucali rakiet ę, aby zdecydowa ć, kto ma rozpoczyna ć mecz serwisem. Nadal ten zwyczaj mo żna zaobserwowa ć na kortach całego świata:

(…) Nie ma w ątpliwo ści, że nazwa tenis pochodzi od naszego jeu de paume (tennis) (…) Wszystkie nazwy i metody sugeruj ą takie pochodzenie (…) nawet zawodnik zdobywa serwis we „francuski sposób”, co potwierdziła Królewska Akademia Nauk (the Royal Academy of Sciences), mówi ąc o tenisie. Zawodnik, rzucaj ąc rakiet ą, w powietrze krzyczy droit lub noeud , co odnosi si ę do rough i smooth w lawn-tenisie [chodzi o to, że kiedy zawodnik podrzuca rakiet ę, woła „prawa” lub „lewa”, i w zale żno ści, na któr ą stron ę rakieta spadnie jeden z zawodników wygrywa losowanie P.S]. Słowo „tenis” jest pochodzenia francuskiego i zapisywane było w pierwotnych czasach tenetz . [tłum. własne] (Jusserand 1901).

To francuskie pochodzenie słowa „tenis” potwierdza angielski badacz A.E. Crawley w ksi ąż ce Technique of Lawn – Tennis (Technika tenisa ) (Crawley 1923). Gra w piłk ę odbijan ą dłoni ą popularna była ju ż w staro żytno ści. Galen – najwybitniejszy po Hipokratesie starożytny lekarz – zalecał j ą ludziom otyłym. Pocz ątki rozwoju tenisa mo żna zauwa żyć na ilustracjach staro żytnych waz greckich. Pokazani s ą na nich Grecy graj ący w piłk ę przy u życiu kija zaokr ąglonego na ko ńcu, przypominającego kij do hokeja (Gardiner 1930), czy graj ący w gr ę polegaj ącą na odbijaniu piłki dłoni ą. W pó źniejszych czasach zawodnicy owijali owe dłonie skórzanymi paskami, aby wzmocni ć uderzenia piłki. Z czasem zacz ęli u żywa ć równie ż skórzanych r ękawic. Nast ępnie do gry wprowadzona została rakieta, która stała si ę popularna w XV wieku (Królak 1989: 24). Co ciekawe, istniej ą dowody na to, że

74 zdarzały si ę takie mecze, w których jeden zawodnik grał rakiet ą, a drugi u żywał r ękawic (Whitman 2004: 42). We Francji du żą popularno ści ą cieszyła si ę gra jeu de courte paume (gra w obiektach krytych) oraz jeu de longue paume (gra na terenie otwartym). Gra ta stała si ę równie ż popularna w Wielkiej Brytanii pod nazw ą real tennis i we Włoszech – court tennis . Rozgrywana była w identycznych salach jak we Francji, przy u życiu rakiet z mał ą, w kształcie gruszki, główk ą oraz twardych, r ęcznie szytych piłek. Tenis z roku na rok stawał si ę w tych krajach popularniejszy, a fakt, że w tenisa grało wielu królów francuskich i angielskich, np. Ludwik XIII i Henryk VIII, spowodował, że ju ż wtedy tenis był dyscyplin ą ekskluzywn ą, nazywan ą „gr ą królewsk ą”. W tenisa grali równie ż ch ętnie biskupi i ksi ęż a (De Luze 1930: 350). Już w tych czasach uchodził za gr ę dla wy ższych sfer, bardzo skomplikowan ą, wymagaj ącą my ślenia i inteligencji:

To [tenis, P.S.] jest gr ą, która jest najmniej zrozumiała i czytelna ze wszystkich dyscyplin sportowych. Jest to gra, któr ą w Stanach Zjednoczonych ci ęż ko jest zrozumie ć nawet jednej osobie na dziesi ęć tysi ęcy. Ze 120 mln ludzi, którzy zamieszkuj ą Stany Zjednoczone, nie wi ęcej jak pi ęć tysi ęcznych procenta widziało, jak si ę w to gra, i mniej ni ż połowa z nich ma o tenisie jakie ś poj ęcie (tłum. własne; Danzig 1930: 3).

Tenis bardzo szybko zyskał uznanie w śród Anglików. Coraz wi ększa rzesza ludzi rywalizowała na korcie, co w konsekwencji zaowocowało pierwszym ogólnodost ępnym turniejem tenisowego w grze pojedynczej dla amatorów z nagrodami i Challenge Cup dla zwyci ęzcy, którym został Spencer W. Gore, uprawiaj ący poprzednio racket . Turniej odbył si ę w dniach 12–19 lipca 1877 roku na kortach All England Croquet and Lawn – Tennis Club na Worple Road w Wimbledonie. Tak narodził si ę najwi ększy i do dzi ś najbardziej presti żowy turniej tenisowy na świecie – Wimbledon (Królak 1989). Z czasem gdy tenis ewaluował i zacz ęto rozgrywa ć nowe turnieje w Australii, Francji i Stanach Zjednoczonych, wykrystalizowała si ę hierarchia wa żno ści tych że turniejów, która przetrwała do dnia dzisiejszego. Ju ż od ponad stu lat do najwa żniejszych turniejów na świecie nale żą , , Wimbledon i US Open (podaj ę w kolejno ści kalendarzowej rozgrywanych turniejów w ci ągu roku. Od dłu ższego czasu sezon rozpoczyna si ę w styczniu turniejem Australian Open, a ko ńczy we wrze śniu US Open). Turnieje te odgrywały i nadal odgrywaj ą najwa żniejsz ą rol ę w rozwoju tenisa. W nast ępnym podrozdziale przedstawi ę ich krótk ą histori ę.

75

3.1.1 Turnieje Wielkiego Szlema Wimbledon zapocz ątkował er ę czterech najwa żniejszych turniejów rozgrywanych ka żdego roku, zwanych turniejami Wielkiego Szlema. Nale żą do nich wspomniany Wimbledon w Londynie, French Open rozgrywany w Paryżu na kortach Rolanda Garrosa, Australian Open rozgrywany w Melbourne Park oraz US Open rozgrywany w Nowym Jorku na kortach Flushing Meadows.

Wimbledon W latach 1877–2010 rozegrano 124 turnieje Wimbledonu. Dwie przerwy spowodowane były I i II wojn ą światow ą. Ten najwi ększy i zarazem najtrudniejszy turniej odegrał bardzo wa żną rol ę w rozwoju tenisa. W śród jego zwyci ęzców znale źli si ę najwybitniejsi zawodnicy, wielkie indywidualno ści b ędące motorem nap ędowym w popularno ści tenisa na świecie. Nawet laikom w tej dziedzinie sportu znane s ą takie nazwiska jak Bjoern Borg, , John McEnroe, Roger Federer, Pete Sampras wśród tenisistów, czy Billie Jean King, Martina Navratilova, Steffi Graf, Venus i Serena Williams w śród tenisistek (Robertson 1977: 5). Współcze śnie w turnieju głównym w Wimbledonie startuje w grach pojedynczych 128 zawodniczek i zawodników, 64 pary w grze podwójnej m ęż czyzn i kobiet oraz 32 w grze mieszanej. Kort centralny o nawierzchni trawiastej został przebudowany w 1922 roku i posiada 12 433 miejsca siedz ące oraz 2000 miejsc stoj ących. Przez trzyna ście dni trwania turnieju około 400 tysi ęcy widzów na kortach i miliony przed telewizorami na całym świecie ogl ąda zmagania najlepszych tenisistów. Niepowtarzalno ść turnieju wimbledo ńskiego wynika mi ędzy innymi z tego, że rozgrywa si ę on na specjalnej nawierzchni trawiastej. Kort ten zapewnia piłce do ść znaczny po ślizg i powoduje jej niski odskok. Kozioł piłki jest zupełnie inny od tego na korcie o nawierzchni ziemnej, betonowej czy syntetycznej i jest zbli żony do odbijania na nawierzchni drewnianej (Królak 1989: 43). Turniej wimbledo ński od wszystkich pozostałych turniejów odró żnia fakt, że jest to ju ż jedyny turniej na świecie, w którym na korcie bezwzgl ędnie obowi ązuje biały strój, co wynika z szacunku do tradycji tenisa – białego, pozbawionego brutalno ści i stronniczo ści sportu. Równie ż Wimbledon pozostaje jedynym turniejem, w którym wynik na tablicy nie jest uaktualniany elektronicznie, jak ma to miejsce nawet na małych, nielicz ących si ę turniejach, lecz pisany jest r ęcznie przez pracowników obsługi kortów

76

(Bełdowski 1979: 4). Bohdan Tomaszewski, najbardziej zasłu żony polski dziennikarz zajmuj ący si ę tenisem, tak pisze o Wimbledonie:

Wimbledon. Najbardziej sportowe retro z tego, co pozostało w dzisiejszym sporcie.(…) Turniej, który nigdy nie budził szowinizmu. Oklaskiwało i oklaskuje si ę tam najlepszych – ale zwraca si ę równie ż baczn ą uwag ę i na tych, którzy przegrywaj ą z godno ści ą. Cho ć w Wimbledonie zawodnicy otrzymuj ą pieni ęż ne premie, jednak w walkach tych jest co ś z ducha olimpijskiego. Nie byłoby wi ęc źle, aby wimbledo ńskie retro rozprzestrzeniało si ę na wszystkie najnowocze śniejsze stadiony świata (Tomaszewski 1978: 30).

Wśród Polaków najwi ększy sukces na trawiastych kortach Wimbledonu odniosła Jadwiga J ędrzejowska, która w 1937 roku przegrała dopiero w finale imprezy (Gry żewski 1955: 90). Sukces ten w 2012 roku powtórzyła Agnieszka Radwa ńska, o czym pisz ę poni żej. Wcze śniej, bo ju ż w 1911 roku, w Wimbledonie startował Stefan Jakimowicz z Warszawy, lecz nie odniósł sukcesów. Najwi ększ ą liczb ą startów mo że poszczyci ć si ę Ignacy Tłoczy ński, który brał udział w tym turnieju 14 razy. Wojciech Fibak uczestniczył w zawodach 10 razy, a wi ększy sukces odniósł w 1980 roku, awansuj ąc do ćwier ćfinału (Tarasiewicz 1977: 15). Ostatnie lata dla polskiego tenisa obfituj ą w znacz ące sukcesy. W 2008 i 2009 roku Agnieszka Radwa ńska dotarła dwukrotnie do ćwier ćfinału tego turnieju, co od czasu sukcesów Wojciecha Fibaka jest najwi ększym wyczynem polskiego zawodnika na wimbledo ńskiej trawie. Sukcesy te były tylko preludium do tego, co miało wydarzy ć si ę w 2012 roku – najlepszym w karierze Radwa ńskiej. Na Wimbledon przyjechała jako druga zawodniczka w rankingu WTA. Poziom sportowy potwierdziła i awansowała do finału zawodów. Mimo finałowej pora żki z Seren ą Williams ze Stanów Zjednoczonych, w kraju powitana została jak prawdziwa bohaterka. Jej sukces w ko ńcu został doceniony przez środowisko sportowe w Polsce. Dost ąpiła zaszczytu bycia chor ąż ym polskiej reprezentacji podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Została pierwsz ą kobiet ą, która poprowadziła reprezentacj ę podczas ceremonii otwarcia Igrzysk. W turnieju w Wimbledonie zaistnieli równie ż polscy juniorzy, którzy doł ączyli do grona zwyci ęzców tego najbardziej presti żowego turnieju na świecie. Dobr ą pass ę zapocz ątkowała w 1995 roku katowiczanka Aleksandra Olsza, która przeszła do historii rodzimego tenisa jako pierwsza zwyci ęż czyni turnieju juniorskiego w Wimbledonie i odebrała trofeum z r ąk królowej El żbiety. W kraju została przywitana z entuzjazmem,

77 przyjmowała gratulacje od prezydenta Polski. Kolejną zawodniczk ą, która powtórzyła sukces Olszy, była wspomniana ju ż Agnieszka Radwa ńska. W 2005 roku jako mało znana 16-latka pozostawiła w pokonanym polu wszystkie przeciwniczki. Dwa lata po tym sukcesie, turniej wimbledo ński wygrała jej młodsza siostra Urszula, a 16-letnia Katarzyna Piter dotarła do półfinału tych zawodów. Miarą tych sukcesów mo że by ć fakt, że ostatni wielki wyczyn juniorów na tych kortach miał miejsce w 1967 roku i był udziałem Danuty Wieczorkówny, która zapewniła sobie znakomit ą gr ą ćwier ćfinał. Wśród juniorów najwi ększy sukces osi ągn ął w roku 2006 Marcin Gawron.

US Open – Flushing Meadows Turniej US Open, czyli Mi ędzynarodowe Mistrzostwa Stanów Zjednoczonych, po raz pierwszy rozegrany został w 1881 roku. Wystartowali sami m ęż czy źni w grze pojedynczej i podwójnej. Zawody rozegrano w Newport Casino na Rhode Island. Reguły gry zostały przej ęte z Anglii (Phillips 1999: 22). W 1887 roku wprowadzono gr ę pojedyncz ą kobiet, rozszerzaj ąc trzy lata pó źniej o gr ę podwójn ą. W 1892 roku rozegrano po raz pierwszy gr ę mieszan ą. W momencie zainaugurowania turnieju US Open, powołana do życia została równie ż Federacja Tenisowa w USA – USLTA, czyli Lawn – Tennis Association. Do roku 1885 w turnieju tym startowali tylko Amerykanie. Pierwszym cudzoziemcem, który zagrał w 1886 roku w US Open był Anglik J.J. Cairnes (Kramer et al. 2008: 222). W latach 1921–1923 mistrzostwa USA rozegrano w Filadelfii na kortach Germatown Cricket Club. Od 1924 roku zawody przeniesiono do Nowego Jorku do West Side Tennis Club – Forest Hills. Turniej ten do 1974 roku rozgrywany był na trawiastych kortach, a od 1975 roku na zmienionej ziemnej nawierzchni. Niestety przestarzały ju ż obiekt w Forest Hills nie mógł sprosta ć coraz wi ększym wymaganiom zawodników, widzów i dziennikarzy. Z inicjatywy prezesa zwi ązku tenisowego w Stanach Zjednoczonych zbudowano nowoczesny obiekt Flushing Meadows – w parku, na terenie Światowej Wystawy z 1939 roku i na nim ju ż rozegrano pierwszy turniej w 1978 roku (Królak 1989: 46). Centrum tenisowe USTA (United States Tennis Federation), imienia Louisa Armstronga, jest jednym z najnowocze śniejszych obiektów tenisowych na świecie. Znajduj ą si ę tutaj dwa korty centralne; jeden z nich posiada 19 529 miejsc siedz ących, a drugi 6000. Na obiekcie znajduje si ę 36 kortów, w tym 9 w klimatyzowanej hali oraz

78 profesjonalnie wyposa żone zaplecze dla zawodników, widzów, trenerów, działaczy i dziennikarzy. Nawierzchnia kortów na Flushing Meadows jest pokryta płyt ą asfaltowo- cementow ą i wyko ńczona trzema warstwami syntetycznych preparatów gumo podobnych (Kramer 2008: 46). W turnieju US Open najwi ększe sukcesy dla Polski odnie śli, podobnie jak w Wimbledonie, Jadwiga J ędrzejowska, Wojciech Fibak oraz Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg. J ędrzejowska w 1937 roku dotarła do finału tego turnieju, ulegaj ąc w decyduj ącym pojedynku Chilijce Anicie Lizanie 4:6, 2:6 (Gryżewski 1955: 115). Wojciech Fibak najwi ększy sukces odniósł w grze podwójnej z Tomem Okkerem, awansuj ąc w 1978 roku do półfinału. W grze pojedynczej dotarł do ćwier ćfinału w 1980 roku (Fibak, Garczarczyk 1978: 70). Najwi ększym jednak sukcesem Polaków w turnieju US Open jest awans do finału gry podwójnej polskiej pary Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego, którzy w 2011 roku po dramatycznym meczu przegrali w finale z par ą austriacko-niemieck ą Melzer i Petzschner. Wśród juniorów najwi ększy sukces odnie śli Urszula Radwa ńska i Jerzy Janowicz. Oboje w 2007 roku dotarli do finału tej imprezy, przegrywaj ąc jednak pojedynki finałowe.

Australian Open – Melbourne Park Mi ędzynarodowe Mistrzostwa Australii rozegrane zostały po raz pierwszy w 1905 roku w Melbourne na stadionie Warehouseman's Cricket Ground. Ze wzgl ędu na du żą odległo ść Australii od reszty świata pocz ątkowo w turnieju tym grali sami Australijczycy. Pierwszym obcokrajowcem, który zagrał w Australian Open był Amerykanin, który przybył do Australii w 1946 roku. Turniej ten do 1987 roku rozgrywany był na kortach trawiastych, zast ąpionych potem betonowymi i na nich odbywa si ę on do dnia dzisiejszego. Do 1972 roku Australian Open nie miał jednej lokalizacji, rozgrywany był w pi ęciu ró żnych miastach australijskich i dwóch nowozelandzkich: Melbourne, Sydney, Adelajdzie, Brisbane, Perth, Christchurch i Hastings. Od 1972 Australian Open rozgrywany jest w Melbourne. Ponownie najwi ększy sukces w turnieju wielkoszlemowym, tym razem w Australii, odniósł Wojciech Fibak w turnieju gry podwójnej. Został pierwszym Polakiem, który wygrał turniej Wielkiego Szlema w kategorii seniorów.

79

W kategorii juniorów najwi ększy sukces w Australii odniosła Magdalena Grzybowska (Chmielewski 1997: 9), która w 1996 roku zwyci ęż yła w grze pojedynczej.

French Open – Roland Garros Po raz pierwszy turniej French Open został rozegrany w 1891 roku, cho ć pierwsi obcokrajowcy zagrali w tym turnieju dopiero w 1925 roku. Organizatorem tych zawodów były na zmian ę dwa kluby: Racing Club de na Croix – Catelan i Stade Français na Faisanderie. Popularno ść tenisa we Francji rosła z dnia na dzie ń, a wymienione kluby nie były w stanie przyj ąć wszystkich kibiców. W zwi ązku z tym władze Pary ża przekazały Francuskiej Federacji Lawn – Tennisa nowy stadion na obrze żach Lasku Bulo ńskiego, gdzie po raz pierwszy turniej French Open odbył si ę w 1925 roku i rozgrywany jest tam do dzi ś (Królak 1970). W 1929 roku rozbudowano betonowe trybuny, których motyw dekoracyjny w kształcie kwadratu przetrwał do chwili obecnej (Królak 1989: 56). Korty w Lasku Bulo ńskim nazwane zostały imieniem Rolanda Garrosa, który był lotnikiem, konstruktorem i lekkoatlet ą. Wsławił si ę pierwszym w historii przelotem nad Morzem Śródziemnym 23 wrze śnia 1913 roku z Saint Raphael do Bizerty, a tak że opracowaniem zasady synchronizacji pokładowego karabinu maszynowego z obrotami śmigła samolotu. Był równie ż sprinterem i skoczkiem Stade Français. Zgin ął w walce powietrznej w 1918 roku. Z inicjatywy klubu w dziesi ątą rocznic ę śmierci Rolanda Garrosa nadano jego imi ę jednemu z najbardziej eleganckich obiektów tenisowych na świecie (Królak 1989: 57–60). Na przestrzeni ponadstuletniej historii startów we wszystkich turniejach wielkoszlemowych wydaje si ę, że w tym turnieju Polacy odnie śli najwi ększe sukcesy. W grze pojedynczej Jadwiga J ędrzejowska awansowała do finału turnieju w 1939 roku, dwa lata wcze śniej była w półfinale. Równie ż Wojciech Fibak spektakularnie zaprezentował si ę we Francji, awansuj ąc dwukrotnie do ćwier ćfinału w latach 1977 i 1980. W grach podwójnych Jadwiga J ędrzejowska zwyci ęż yła w turnieju Rolanda Garrosa w 1939 roku oraz dotarła do finału zawodów w 1936 roku. W 1977 roku Wojciech Fibak (Dutkowski 1997: 57) przegrał dopiero w finałowej rozgrywce. W grze mieszanej w 2012 roku Klaudia Jans-Ignacik równie ż dotarła do finału. W kategorii juniorów ponownie najwi ększy sukces odniosła Agnieszka Radwa ńska, która w 2006 roku zwyci ęż yła w turnieju Rolanda Garrosa w grze pojedynczej. W nast ępnym roku sukces siostry powtórzyła Urszula, zdobywaj ąc trofeum

80 w grze podwójnej juniorek. W śród juniorów na wzmiank ę zasługuje awans Jerzego Janowicza do finału w grze pojedynczej chłopców w 2008 roku. O ile turnieje wielkoszlemowe s ą najwa żniejszymi dorocznymi rozgrywkami indywidualnymi, o tyle dwa razy w roku mo żna wyst ąpi ć w reprezentacji narodowej w rozgrywkach dru żynowych, jakie stanowi dla m ęż czyzn i Fed Cup dla kobiet. W kolejnej cz ęś ci omówi ę system współzawodnictwa dru żynowego w zawodowym tenisie kobiet i m ęż czyzn.

3.1.2 System współzawodnictwa dru żynowego Mimo że tenis jest dyscyplin ą indywidualn ą, co roku odbywaj ą si ę dwa bardzo presti żowe turnieje dru żynowe: Davis Cup by Paribas dla m ęż czyzn oraz Fed Cup by Paribas dla kobiet.

Davis Cup by Paribas Puchar Davisa jako system rozgrywek dru żynowych w dyscyplinie indywidualnej, jak ą jest tenis, nie ma sobie równych, je śli chodzi o zasi ęg i tradycj ę w skali światowej (por. Trengove 1985). Davis Cup to nieoficjalne Mistrzostwa Świata zapocz ątkowane ju ż w 1900 roku spotkaniem USA–Wielka Brytania. Nagrod ą w zawodach była Srebrna Waza ufundowana przez ameryka ńskiego tenisist ę – Dwighta F. Davisa, od którego nazwiska tytułowane są zawody (Królak 1969). Współcze śnie w zawodach bierze udział ponad 70 krajów w czterech strefach eliminacyjnych wynikaj ących z podziału geograficznego. W finałach walczy 16 najlepszych dru żyn (Kaiser 2002). Gra w dru żynie narodowej jest spraw ą honoru dla ka żdego tenisisty (Ricci 2010: 4). Do najbardziej utytułowanych dru żyn w Pucharze Davisa nale żą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Australia, Włochy, Szwecja, była Czechosłowacja, Hiszpania, Francja oraz Niemcy (por. Coombe 1949). Polacy nie odnie śli znacz ących sukcesów w rozgrywkach głównie dlatego, że w Pucharze Davisa najwi ększ ą sił ę prezentowały dru żyny posiadaj ące w swych szeregach dwóch wybitnych singlistów oraz par ę deblow ą. W Polsce zdolny zawodnik miał wielokrotnie problem ze znalezieniem godnych partnerów. W latach 1925–1985 Polska odniosła 33 zwyci ęstwa w 82 rozegranych meczach (Królak 1989: 81). Równie ż w kolejnych latach Polacy pozostawali bez znacz ących sukcesów (Królak 1997: 100).

81

Fed Cup by Paribas W 1963 roku zwie ńczeniem dotychczasowej działalno ści Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) była inauguracja rozgrywek dru żynowych kobiet Fed Cup w analogii do rozgrywek dru żynowych m ęż czyzn Davis Cup. Najwi ększe sukcesy odnosiły zawodniczki z USA, Australii, Czechosłowacja oraz RPA (Beavan 2011). Reprezentacja Polski w finałach zawodów startowała trzykrotnie w 1968, 1974 (Evans 2004) oraz ostatni raz w 1991 roku, kiedy to Katarzyna Teodorowicz i Magdalena Mróz pokonały jedn ą z najbardziej utytułowanych par – Mary Pierce i Natalie Tauziat z Francji.

3.2 Pocz ątki tenisa w Polsce Trudno jest wskaza ć precyzyjn ą dat ę narodzin tenisa w Polsce. O ile Anglicy mog ą za jego pocz ątek przyj ąć rok 1877 (wtedy rozegrano pierwszy turniej w Wimbledonie), o tyle w historii polskiego tenisa brak wydarzenia o porównywalnej randze. Pierwsze wzmianki, jakich doszukał si ę Kordian Tarasiewicz, miło śnik tenisa, współautor ksi ąż ki Tenis Polski ma 100 lat pochodz ą z 1883 roku, kiedy to w „Kurjerze Warszawskim” ukazała si ę informacja, że „najlepszym środkiem przeciwko nudom podczas pobytu na letnich mieszkaniach to m.in. lawn tenis” (Tarasiewicz 1997: 9). Na tej podstawie mo żna stwierdzi ć, że wła śnie lata 90. XIX daj ą pocz ątek polskiemu tenisowi. Niewykluczone, że do promocji tenisa przyczynili si ę Anglicy, pełni ący m.in. funkcje doradców w sprawach naftowych, telefonicznych czy te ż zajmuj ący stanowiska konsularne na terenie Polski. W kolejnych latach sekcje tenisowe zacz ęły powstawa ć przy klubach cyklistów czy ły żwiarzy (Tarasiewicz 1997: 10). Polacy, historycznie uwarunkowani do zrzeszania si ę w ró żnorakich zwi ązkach, ch ętnie podkre ślali swoj ą polsko ść , anga żuj ąc si ę w związkow ą działalno ść sportow ą. Zacz ęły powstawa ć pierwsze korty tenisowe oraz skupione wokół nich kluby. Pierwsze kluby z sekcjami tenisowymi powstały w Galicji, a wśród nich Lwowski Klub Sportowy „Czarni”, zało żony w 1903 roku. W 1908 roku sekcja tenisowa powstała przy klubie Cracovia oraz, rok pó źniej, przy AZS Kraków i Czarnych Jasło. Pierwszy turniej o Mistrzostwo Krakowa wygrał w 1910 roku na kortach parku Jordana Władysław Szwede, a w parze z Jerzym Leszczy ńskim triumfował równie ż w grze podwójnej (Królak 1989: 90–91).

82

Tenis zacz ął rozwija ć si ę pr ęż nie równie ż we Lwowie. W 1907 roku w Ogródkach Jordanowskich Towarzystwa Zabaw Ruchowych zorganizowano pierwszy turniej uczniowski. W latach 1910–1911 powstały sekcje tenisa przy Lwowskim Towarzystwie Ły żwiarskim, przy KS „Czarni” i przy Lwowskim Klubie Sportowym „Pogo ń”, działaj ącym od 1907 roku jako kontynuacja zało żonego w 1904 roku Gimnastycznego Klubu Sportowego IV Gimnazjum. Lwowski Klub Tenisowy organizował mi ędzynarodowe turnieje tenisowe oraz Mistrzostwa Lwowa. Czołówk ę zawodów stanowili W. Szwede (Gry żewski 1955: 6) i S. Wermuth z Krakowa, A. Miziewicz z Tarnowa i Stanisław Menda z Lwowa, który pod nazwiskiem „Darski” zdobył tytuł mistrza Polski w 1922 roku (Królak 1989: 91). Za rok narodzin tenisa w Warszawie mo żna uzna ć 1898, kiedy w Dolinie Szwajcarskiej zorganizowano pierwszy turniej. Kolejnymi obiektami tenisowymi stolicy były korty przy ulicy Foksal, w Alejach 3 Maja oraz w Parku Sobieskiego. W 1908 roku grupa tenisistów na czele z B. Kowalewskim utworzyła przy Warszawskim Kole Sportowym sekcj ę tenisow ą, wybudowała 6 kortów w Agrykoli oraz przyst ąpiła do organizacji corocznych turniejów. W Łodzi tenis koncentrował si ę w Towarzystwie „Union” oraz powstałej w 1908 roku sekcji tenisowej Łódzkiego Zjednoczenia Cyklistów, posiadaj ącej dwa korty w Parku Helenowskim, gdzie pierwszy turniej w 1909 roku wygrał Karol Steinert (Królak 1989: 92). Najtrudniejsze warunki rozwoju tenisa istniały w zaborze pruskim, cho ć działało tam wiele zarówno niemieckich, jak i polskich klubów sportowych, m.in. w Poznaniu – Koło Tenisowe w Poznaniu (od 1898 roku), Polskie Towarzystwo Tenisowe w Poznaniu (od 1900 roku), w Bydgoszczy, Toruniu i Kartuzach. Dopiero jednak w 1911 roku, z inicjatywy Adama Rosego, zorganizowano pierwszy turniej dla młodzie ży, co w konsekwencji zaowocowało ju ż w roku nast ępnym powołaniem klubu o nazwie Zwi ązek Tenisowy Młodzie ży Pozna ńskiej. W przededniu wybuchu I wojny światowej wyodr ębnił si ę z niego Pozna ński Klub Tenisowy (Królak 1989: 92). Na uwagę zasługuje pierwszy mi ędzynarodowy turniej o mistrzostwo Galicji, zorganizowany z inicjatywy zarz ądu sekcji tenisowej krakowskiego AZS. Turniej odbył si ę w 1912 roku, a zwyci ęzc ą został mistrz Austrii Rolf Kinzel. W kartach historii tenisa zapisał si ę równie ż rok 1914, kiedy przywołany ju ż krakowski AZS zorganizował pierwszy zagraniczny wyjazd szkoleniowy zawodników do Opawy oraz doprowadził do pierwszego spotkania polskich tenisistów z trzech zaborów podczas turnieju

83 mi ędzynarodowego o Mistrzostwo Galicji. Zwyci ęzc ą zawodów został mistrz Austrii Curt von Wessely, pokonuj ąc w finale Władysława Szwede 6/3 6/4 (Królak 1989: 93). Turnieje te zainicjowały dyskusj ę wokół potrzeby powołania ogólnokrajowego zwi ązku, który byłby odpowiedzialny za organizacj ę tenisa w całej Polsce. Niestety dopiero po I wojnie światowej, w 1921 roku, podczas turnieju akademickiego w Poznaniu, z inicjatywy krakowskiego AZS powołano Komitet Organizacyjny Polskiego Zwi ązku Lawn Tenisowego. Komitet zorganizował mi ędzy 25 a 29 sierpnia 1921 roku I Wszechpolski Turniej Lawn Tenisowy (Królak 1997: 83), a w trakcie jego trwania, 27 sierpnia, zwołane zostało zabranie konstytucyjne Polskiego Zwi ązku Lawn Tenisowego (w śród klubów zało życielskich znalazły si ę: AZS Kraków, AZS Pozna ń, AZS Warszawa, Łódzki Klub Lawn Tenisowy, Koło Tenisowe Toru ń, Wojskowy Klub Sportowy Lublin, Klub Sportowy Warta, Klub Sportowy „Unia” Pozna ń oraz Klub Sportowy „Czarni” Lwów). Pierwszemu Zarz ądowi przewodniczył Zdzisław Szulc (Garbaczewski 1997: 117), a tworzyli go: Karol Scheiber, Czesław Jentys, Jan Kucner, Kazimierz Starkowski, Roman Stahl, Jerzy Kowalewski, Krótkiewski, Bernard Kunce i Dandelski (Królak 1989: 93). Mimo że po wojnie Polska znajdowała si ę w bardzo trudnej sytuacji społeczno- ekonomicznej, a sport (szczególnie tenis) nie odgrywał żadnej szczególnej roli w życiu społecznym, z roku na rok powstawały nowe kluby tenisowe, zrzeszaj ące coraz liczniejsze grupy tenisistów. W 1928 roku Polski Zwi ązek Lawn Tenisowy skupiał 37 klubów, a 10 lat pó źniej a ż 96 z trzema tysi ącami tenisistów. II wojna światowa zniweczyła jednak wszystkie te wysiłki, a po jej zako ńczeniu struktury zacz ęły powstawa ć na nowo (Królak 1989: 94).

3.3 Mi ędzynarodowe organizacje tenisowe Tenis to jedna z najsilniej rozwijaj ących si ę dyscyplin sportowych na świecie, w której wszyscy zawodnicy walcz ą o punkty do tej samej klasyfikacji. Dlatego uzasadnione było powołanie federacji tenisowych zarz ądzaj ących tenisem w wymiarze globalnym. Podrozdział ten po świ ęcony b ędzie najwa żniejszym organizacjom tenisowym zarz ądzaj ącym tenisem.

84

3.3.1 International Tennis Federation (ITF) – Mi ędzynarodowa Federacja Tenisa Pierwsza propozycja zało żenia mi ędzynarodowej federacji tenisowej, która scaliłaby działalno ść wszystkich organizacji narodowych, pojawiła si ę ju ż w 1911 roku. Pomysłodawca, Amerykanin D. Williams, nie znalazł wtedy jednak poparcia. Dwa lata pó źniej, 26 pa ździernika 1912 roku, przedstawiciele Australazji, Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii spotkali się w Pary żu i podj ęli decyzj ę o zwołaniu w roku nast ępnym walnego zgromadzenia powołuj ącego do życia mi ędzynarodow ą federacj ę tenisow ą. 1 marca 1914 roku w siedzibie Union des Sociétés Françaises de Sports Athlétiques w Pary żu przedstawiciele 12 narodowych związków (doł ączyły: Dania, Holandia, Niemcy, Południowa Afryka, Rosja, Szwecja, nie przybyła Hiszpania) (Grasso 2011: 144) zdecydowali o utworzeniu mi ędzynarodowej federacji tenisowej. Obserwatorami spotkania byli przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, które dopiero w 1924 uzyskały członkostwo w federacji (Kramer et al. 2008: 222). Do najwi ększych osi ągni ęć Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej nale ży zaliczy ć wł ączenie w 1988 roku tenisa do rozgrywek olimpijskich, opracowanie zasad i organizacji turniejów juniorów do lat 18, ogłaszanie co tydzie ń aktualnych list klasyfikacyjnych oraz przyznawanie tytułów Mistrza Świata Juniorek i Juniorów na koniec ka żdego roku kalendarzowego (Królak 1989: 93). Nale ży równie ż podkre śli ć, że ITF podejmuje wiele akcji popularyzuj ących dyscyplin ę. Ostatnim sukcesem jest inicjatywa play&stay, polegaj ąca na wprowadzeniu nowych zasad gry i treningu dla dzieci w wieku od 5 do 10 lat. Akcja ta ma ułatwi ć najmłodszym adeptom start w tenisie, a tak że zach ęci ć do systematycznych i rozłożonych w długim okresie czasu treningów. Kort został zmniejszony, siatka zawieszona ni żej, a piłki i rakiety s ą zdecydowanie lżejsze i kolorowe. Dzieci w ten sposób mog ą od najmłodszych lat podejmowa ć rywalizacj ę. Głównymi celami Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej s ą: • dalszy wzrost znaczenia i rozwój tenisa na całym świecie; • rozwój dyscypliny na ka żdym poziomie zaawansowania i w ka żdym wieku dla kobiet i m ęż czyzn, zdrowych i niepełnosprawnych; • tworzenie zasad gry w tenisa, pozostawanie na ich stra ży i wnoszenie poprawek; • promowanie wszystkich rozgrywek pod egid ą ITF; • zachowywanie prawo ści i niezale żno ści tenisa jako dyscypliny sportowej;

85

• przestrzeganie rywalizacji wolnej od jakiejkolwiek dyskryminacji na tle koloru skóry, rasy, narodowo ści, wieku, płci, religii, mniejszo ści etnicznej (ITF 2011); Mi ędzynarodowa Federacja Tenisowa posiada w swoich szeregach 207 Narodowych Federacji Tenisowych (m.in. Polski Zwi ązek Tenisowy). Nale ży do nielicznych mi ędzynarodowych zwi ązków, które posiadaj ą tak wielu członków. Członkowie pochodz ą ze wszystkich kontynentów, uczestnicz ą w organizacji oraz promowaniu tenisa w swoich krajach. ITF posiada równie ż sze ść regionalnych zwi ązków podzielonych geograficznie, które maj ą za zadanie wspomaga ć rozwój tenisa w swoich regionach i kontynentach. Nale żą do nich: • Asian Tennis Federation (ATF) – Federacja Tenisowa Azji • Confederation of South American Tennis (COSAT) – Federacja Tenisowa Ameryki Południowej • Confederation of African Tennis (CAT) – Federacja Tenisowa Afryki • Central America & Caribbean (COTECC) – Federacja Tenisowa Ameryki Środkowej i Karaibów • Oceania Tennis Federation (OTF) – Federacja Tenisowa Oceanii • Tennis Europe (TE) – Europejska Federacja Tenisowa (ITF 2011)

3.3.2 Rola Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej W zwi ązku z rozwojem tenisa w kompetencji ITF pozostaje: 1. Zarz ądzanie i tworzenie praw i obowi ązków dla wszystkich Federacji Tenisowych. ITF jest odpowiedzialne za tworzenie reguł gry w tenisa, wł ącznie ze specyfik ą geometrii kortu, wyposa żenia tenisowego oraz dbanie o kwalifikacje wszystkich osób zwi ązanych z tenisem, np. s ędziów. Federacja bierze równie ż udział w kampanii antydopingowej. 2. Organizacja mi ędzynarodowej rywalizacji. Federacja ITF kontroluje najwi ększe mi ędzynarodowe zawody dru żynowe dla wszystkich kategorii wiekowych oraz dla tenisistów niepełnosprawnych ruchowo. Najwa żniejsze zawody to Davis Cup by BNP Paribas – Dru żynowy Puchar Świata dla m ęż czyzn oraz Fed Cup by BNP Paribas – Dru żynowy Puchar Świata dla kobiet. ITF jest równie ż współorganizatorem zawodów tenisowych na Igrzyskach Olimpijskich i Paraolimpijskich, poniewa ż od 1988 roku tenis ponownie stał si ę dyscyplin ą olimpijsk ą. Rozgrywane są zawody w grze pojedynczej i podwójnej

86

kobiet i m ęż czyzn, a w 2012 roku na Olimpiadzie jako dyscyplina zadebiutuje gra mieszana (Burnham 2011: 6–7). ITF wspiera równie ż organizacyjnie turnieje Wielkiego Szlema w Australii, Francji, Anglii i Stanach Zjednoczonych. 3. Zarz ądzanie nast ępuj ącymi oddziałami: • ITF Junior Circuit (organizacja turniejów juniorskich do lat 18), • ITF Men’s Circuit (organizacja turniejów m ęskich satelitarnych z pul ą nagród od 10 do 15 tysi ęcy dolarów), • ITF Women’s Circuit (organizacja turniejów kobiecych satelitarnych i challengerowych z pul ą nagród od 10 do 100 tysi ęcy dolarów), • ITF Seniors Events (organizacja turniejów dla seniorów powy żej 35. roku życia), • NEC Wheelchair Tennis Tour (organizacja turniejów dla niepełnosprawnych na wózkach), • Hopman Cup (turniej par mieszanych rozgrywany co roku w styczniu w Australii) (ITF 2011). 4. Rozwojem dyscypliny poprzez przygotowanie światowego programu rozwojowego. Fundusz Wielkiego Szlema oraz Mi ędzynarodowa Federacja Tenisowa przeznaczają rocznie ponad 4 miliony dolarów na rozwój dyscypliny. 5. Promocja tenisa. ITF promuje tenis przy pomocy środków masowego przekazu, public relations, sponsoring i spotkania bran żowe (ITF 2011).

3.3.3 Struktura Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej W skład zarz ądu Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej wchodz ą: prezydent, wiceprezydent, pi ęciu dyrektorów oraz osiemdziesi ęciu członków zarz ądu, zlokalizowanych na całym świecie. Główne decyzje ITF zatwierdzane s ą podczas corocznego zebrania (Annual General Meeting). Wtedy te ż powoływany jest zarz ąd dwunastu dyrektorów na dwuletni ą kadencj ę do rozstrzygania spornych kwestii Federacji w okresie pomi ędzy dorocznymi zebraniami (ITF 2011).

87

3.3.4 Women’s Tennis Association (WTA) – Zwi ązek Tenisistek Zawodowych WTA jest zwi ązkiem zrzeszaj ącym zawodowe tenisistki. Pod szyldem WTA corocznie wyst ępuje ponad 2200 zawodniczek reprezentuj ących 96 krajów walcz ących w 53 turniejach WTA i czterech turniejach Wielkiego Szlema z ł ączn ą pul ą nagród ponad 86 milionów dolarów. Dzi ęki działalno ści WTA tenis kobiecy staje si ę coraz bardziej popularny. W 2008 roku turnieje zawodowe kobiet obejrzało blisko 5 milionów ludzi na trybunach oraz miliony przed telewizorami (Wong 2009: 160). Zwi ązek Tenisistek Zawodowych powstał we wrze śniu 1970 roku, kiedy dziewi ęć zawodniczek podpisało kontrakty na 1 dolara z Gladys Heldmanem, wydawc ą „World Tennis” na udział w serii nowo utworzonych turniejów tenisowych kobiet Virginia Slims Series. Dziewi ątk ę tenisistek tworzyły: Billie Jean King, Rosie Casals, Nancy Richey, Kerry Melville, Peaches Bartkowicz, Kristy Pigeon, Judy Dalton, Valerie Ziegenfussi Julie Heldman (WTA 2011). Julie Heldman z przyjacielem Joe Cullmanem z firmy Phillip Morris oraz kilkoma innymi miło śnikami tenisa zorganizowała pierwszy zawodowy turniej kobiet z pul ą nagród 7 500 dolarów. Turniej odbył si ę 23 wrze śnia 1970 roku w i nosił nazw ę Virginia Slims of Houston. Był to przełomowy moment dla zawodowego tenisa kobiecego, od tego czasu bowiem z roku na rok liczba turniejów zawodowych powi ększała si ę w bardzo szybkim tempie, wzrastała równie ż pula nagród, a zasi ęg geograficzny obj ął wszystkie kontynenty (Surhone et al. 2010). W 1971 roku liczba turniejów zawodowych wzrosła do 19, z pul ą nagród w wysoko ści 309,100 dolarów. Turnieje nadal rozgrywane były w Stanach Zjednoczonych, a ameryka ńska tenisistka Billie Jean King została pierwsz ą kobiet ą, która w sezonie zarobiła ponad 100 tysi ęcy dolarów na grze w turniejach tenisowych. W 1973 roku Billie Jean King (Dutkowski 1984: 213) rozszerzyła Zwi ązek Tenisistek Zawodowych, zrzeszaj ąc wszystkie najwi ększe turnieje na świecie w zwi ązku WTA. Spotkanie, na którym doszło do poł ączenia sił w jedn ą cało ść , miało miejsce w Hotelu Gloucester w Londynie tydzie ń przed turniejem w Wimbledonie. W tym samym roku zrównano pul ę nagród dla kobiet i m ęż czyzn w US Open. W 1975 roku pojawił si ę pierwszy oficjalny ranking tenisistek zawodowych, będący podstaw ą do dopuszczania zawodniczek do turniejów. W roku nast ępnym ameryka ńska tenisistka Pam Shriver (Dutkowski 1984: 133) została pierwsz ą zawodniczk ą, która wygrała na korcie ponad milion dolarów. Do 1980 roku ponad 250 kobiet zagrało w 47 zawodowych turniejach na świecie z pul ą nagród przekraczaj ącą 7,2 miliona dolarów. Dwa lata pó źniej czeska 88 tenisistka z ameryka ńskim paszportem Martina Navratilova (Vecsey 1991: 146) w ci ągu jednego roku zarobiła na korcie ponad milion dolarów. W 2001 roku całkowita pula nagród w turniejach WTA wzrosła do 50 milionów dolarów, a liczba turniejów WTA do 63 w ci ągu roku, wł ączaj ąc po raz pierwszy cykl turniejów na Środkowym Wschodzie w Dausze w Katarze i Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W 2006 roku tytularny sponsor WTA Sony Ericsson wprowadził kilka atrakcyjnych zmian w rywalizacji kobiet. Do najwa żniejszych nale żało elektroniczne wywoływanie autu poprzez odpowiedni d źwi ęk przy upadku piłki tu ż za lini ą oraz umo żliwienie podczas meczu konsultacji z trenerem. WTA nawi ązała równie ż współprac ę z UNESCO, promuj ąc pełne równouprawnienie kobiet we wszystkich sferach życia społecznego. W roku nast ępnym WTA zaakceptowało kolejne reformy, m.in. skrócenie sezonu startowego zawodniczek oraz zwi ększenie ł ącznej puli nagród w turniejach WTA o 40%. Sukces odniosła równie ż wieloletnia kampania Billie Jean King na rzecz równouprawnienia kobiet i m ężczyzn bowiem po raz pierwszy w Wimbledonie i French Open zrównano pul ę nagród kobiet i męż czyzn (Fischer 2011: 4–6). Główna siedziba WTA mie ści si ę obecnie w St. Petersburgu na Florydzie, natomiast dwa oddziały mi ędzynarodowe powstały w Londynie i Pekinie (Grasso 2011: 311). Na czele WTA stoi Przewodnicz ący. Obecnie funkcj ę t ę pełni Stacey Allaster. W skład zarz ądu wchodz ą również dyrektor i dwóch wicedyrektorów turniejów, dyrektor i dwóch wicedyrektorów zawodniczek oraz dyrektor Federacji (WTA 2011).

3.3.5 Association of Tennis Professionals (ATP) – Zwi ązek Tenisistów Zawodowych

Do 1968 roku wszystkie m ęskie turnieje Wielkiego Szlema oraz mistrzostwa narodowe w poszczególnych krajach miały charakter amatorski, a tenisi ści nie zarabiali na nich pieni ędzy. Dwa lata pó źniej turnieje te zostały poł ączone w cykl zwany Grand Prix. W 1972 roku czołowi zawodnicy utworzyli Zwi ązek Tenisistów Zawodowych (ATP) (Grasso 2011: 29) na czele z dyrektorem wykonawczym Jackiem Kramerem oraz prezydentem, Cliffem Drysdalem, przygotowuj ąc wiele zmian maj ących zwi ększy ć atrakcyjno ść tej dyscypliny sportu (ATP 2011).

89

Jedn ą z pierwszych inicjatyw zwi ązku było utworzenie komputerowego rankingu tenisistów, który miał przyczynia ć si ę do zwi ększania post ępów zawodników oraz by ć podstaw ą do dopuszczania tenisistów do turniejów. Po raz pierwszy ranking opublikowany został 23 sierpnia 1973 roku i uaktualniany jest do dnia dzisiejszego. Rok pó źniej Rada M ęskiego Mi ędzynarodowego Tenisa Zawodowego (Men’s International Professional Tennis Council) została utworzona przez ATP i wspólnie z ITF miała za zadanie w sposób niezale żny i demokratyczny zarz ądza ć m ęskim tenisem (Nafziger, Ross 2011: 206). 1 marca 1976 roku lista rankingowa singlistów uzupełniona została list ą w grze podwójnej. Pierwszym jej liderem został . W 1988 roku podczas US Open odbyła si ę konferencja prasowa zawodników, którzy domagali si ę lepszej organizacji turniejów tenisowych. Powstał plan zało żenia nowego cyklu rozgrywkowego, w którym zawodnicy mieli odgrywa ć główn ą rol ę i przyczynia ć si ę do rozwoju dyscypliny. Pomysł zaakceptowało 95 ze stu członków ATP. W 1990 roku zmiany weszły w życie, wtedy te ż powstał nowy kalendarz rozgrywek. W roku tym rozegrano 75 turniejów zawodowych pod egid ą ATP na wszystkich kontynentach, a pula nagród w turniejach została zwi ększona średnio o 50%. Nale ży zaznaczy ć, że Zwi ązek Tenisistów Zawodowych odpowiedzialny jest za mniejsze turnieje zawodowe, tzw. challengery, z pul ą nagród od 35 do 125 tysi ęcy dolarów. Turnieje ATP dotowane s ą za ś pul ą nagród od 250 tysi ęcy do 2 milionów dolarów. W 1993 roku ATP zwi ększył swój zasi ęg terytorialny, dodaj ąc do kalendarza rozgrywek turnieje w Zatoce Arabskiej, tj. w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Dausze w Katarze. Równie ż pula nagród w turniejach wzrosła o kolejne 23%. W 2002 roku ATP wydał swój pierwszy magazyn „Deuce”, wzorem WTA, współpracuje równie ż z UNESCO. W 2005 roku, dzi ęki meczom charytatywnym, ATP udało si ę w wymierny sposób wspomóc ofiary tsunami, a w 2011 roku ofiary trz ęsienia ziemi w Japonii (por. Miller et al. 2010). W 2006 roku ATP do rywalizacji wprowadziło tzw. challenge. W przypadku ró żnicy zda ń zawodnika i s ędziego specjalny program komputerowy odtwarza drog ę upadku piłki. W m ęskim tenisie nie wprowadzono konsultacji zawodnika z trenerem podczas meczu, jak ma to miejsce w tenisie kobiecym. W 2009 roku ATP dokonało kolejnych zmian w kalendarzu tenisowym – wielu zawodników kwestionowało dług ą i wyczerpuj ącą rywalizacj ę, dlatego te ż kalendarz został skrócony (ATP 2011). Na czele ATP, podobnie jak w WTA, stoi przewodnicz ący. Obecnie jest nim Adam Helfant. W skład zarz ądu wchodz ą ponadto przewodnicz ący i dwóch zast ępców

90 przedstawicieli zawodników, przewodnicz ący i dwóch zast ępców dyrektorów turniejów oraz sze ściu członków zarz ądu (ATP 2011).

3.4 Organizacje tenisowe w Polsce Poza globalnymi organizacjami tenisowymi wszystkie zwi ązki narodowe zrzeszone w Mi ędzynarodowej Federacji Tenisowej maj ą swój zwi ązek krajowy, który, opieraj ąc si ę na funkcjonuj ącym w danym kraju prawie, zarz ądza tenisem. W Polsce jest to Polski Zwi ązek Tenisowy z siedzib ą w Warszawie. Jest to najwa żniejszy organ w polskim tenisie, który działa na podstawie prawa o stowarzyszeniach. Najwy ższ ą władz ę stanowi w nim Walne Zgromadzenie Delegatów wybieranych na zebraniach Wojewódzkich Zwi ązków Tenisowych. W okresie pomi ędzy zebraniami Walnego Zgromadzenia Delegatów władz ę pełni Zarz ąd Polskiego Zwi ązku Tenisowego. Polskiemu Zwi ązkowi Tenisowemu podlega 16 oddziałów wojewódzkich, w których rejestruj ą si ę i którym podlegaj ą konkretne kluby. Zwi ązki wojewódzkie przekazuj ą dokumenty działalno ści bezpo średnio do Polskiego Zwi ązku Tenisowego 10 . Z analizy dokumentacji Polskiego Zwi ązku Tenisowego wynika, że w Polsce zarejestrowanych jest 278 klubów, z czego znakomita wi ększo ść działa jako uczniowskie kluby sportowe lub stowarzyszenia. 16 z nich to spółki i jednoosobowe jednostki gospodarcze, co stanowi 5,7% wszystkich klubów w Polsce. Najwi ęcej takich klubów znajduje si ę w województwie mazowieckim – 6, łódzkim – 3, wielkopolskim i kujawsko- pomorskim – po 2 (PZT 2011). Poza rejestrem Polskiego Zwi ązku Tenisowego pozostaje jednak sporo obiektów tenisowych nie ewidencjonowanych. Nie maj ąc licencji PZT, nie mog ą one organizowa ć zawodów regionalnych ani tym bardziej ogólnopolskich. O środki takie nie prowadz ą równie ż szkółek dzieci ęcych i nie mogą nadawa ć licencji zawodniczych. Zawodnikom bez licencji nie przysługuj ą żadne ulgi, st ąd te ż jest ich niewielu. Jak wynika z listy klasyfikacyjnej PZT z kwietnia 2011 roku, na 90 sklasyfikowanych kobiet i 140 m ęż czyzn nie ma ani jednego niezrzeszonego zawodnika (PZT 2011). Do obowi ązków Polskiego Zwi ązku Tenisowego nale ży: 1. Ustalanie kalendarza turniejów narodowych i mi ędzynarodowych we wszystkich kategoriach wiekowych.

10 Na podstawie statutu Polskiego Zwi ązku Tenisowego z 12 lipca 2007 roku. 91

2. Prowadzenie i uaktualnianie co miesi ąc list klasyfikacyjnych we wszystkich kategoriach wiekowych. 3. Wydawanie licencji klubowych, zawodniczych, trenerskich, s ędziowskich i amatorskich. 4. Współorganizacja tenisa dla dzieci: Talentiada i tenis10’s 11 . 5. Nadzór nad pracami s ędziów i trenerów. 6. Organizacja konferencji trenerskich maj ących na celu popraw ę kwalifikacji pracowników zwi ązanych z polskim tenisem (PZT 2011).

W rozdziale przedstawiłem narodziny i ewolucj ę tenisa na świecie i w Polsce. Dokonałem przegl ądu przede wszystkim najnowszej literatury światowej (w Polsce, prawdopodobnie poza Adamem Królakiem, nikt nie zajmuje si ę t ą tematyk ą) oraz uzupełniłem rozdział o najbardziej aktualne wyniki Polaków na arenie światowej, przez co starałem si ę stworzy ć najbardziej aktualny i najbardziej obszerny opis historii tenisa na świecie i w Polsce. Bez tego opisu trudno byłoby efektywnie przedstawi ć wyniki bada ń w rozdziale praktycznym. Dokonałem równie ż charakterystyki najwa żniejszych turniejów indywidualnych i dru żynowych. Uzasadnione było równie ż pokazanie procesu tworzenia si ę organizacji zarz ądzaj ących tenisem, co jest punktem wyj ścia do szczegółowej analizy kondycji polskiego tenisa na tle innych zwi ązków narodowych.

11 Talentiada to coroczne rozgrywki dzieci do lat 10, w których bior ą udział po dwie dziewczynki i dwóch chłopców w grach i konkurencjach zwi ązanych z tenisem. Tenis 10’s to program dla dzieci do lat 10, który ma je dobrze przygotowa ć do Telentiady. 92

Rozdział IV Polski tenis na tle tenisa w Europie i wybranych krajach pozaeuropejskich – obraz ogólny

Wyniki najlepszych polskich tenisistów na arenie mi ędzynarodowej odgrywaj ą wa żną rol ę w rozwoju dyscypliny. Nie bez znaczenia równie ż pozostaje ogólna infrastruktura tenisowa oraz funkcjonowanie Polskiego Zwi ązku Tenisowego. W pierwszej cz ęś ci rozdziału omówi ę kondycj ę tenisa polskiego na tle innych krajów europejskich oraz Stanów Zjednoczonych i Australii. Zaprezentuj ę pozycj ę polskich tenisistów profesjonalnych w najwa żniejszych rankingach światowych i zestawi ę ich wyniki z osi ągni ęciami zawodników z innych krajów, sytuuj ąc w ten sposób pozycj ę polskiego tenisa na tle tenisa światowego. W kolejnej cz ęś ci rozdziału omówi ę uwarunkowania społeczno-ekonomiczne i organizacyjne tenisa w Polsce i innych krajach. Opisz ę infrastruktur ę tenisow ą i sukcesy tenisistów na przestrzeni lat. Nast ępnie scharakteryzuj ę działalno ść zwi ązków tenisowych w tych krajach. Wska żę podobie ństwa i ró żnice w funkcjonowaniu tych zwi ązków, co mo że zaowocowa ć zaadaptowaniem korzystnych rozwi ąza ń i rozwojem polskiego tenisa. Popularno ść dyscypliny sportowej w danym kraju równie ż wpływa na ogóln ą kondycj ę i wyniki sportowców. Dlatego te ż w drugiej cz ęś ci rozdziału skupi ę si ę na przedstawieniu wyników sonda żu przeprowadzonego z wykorzystaniem kwestionariusza ankiety dotycz ącej postrzegania tenisa przez społecze ństwo polskie, du ńskie, słowackie i czeskie. Poka żę główne ró żnice w percepcji tenisa w wy żej wymienionych krajach, skupiaj ąc si ę na źródłach tych ró żnic i ich znaczeniu dla rozwoju dyscypliny.

4.1 Miejsce Europy i Polski w tenisowym świecie pod wzgl ędem wyników sportowych Jednym z czynników pozwalaj ących oceni ć poziom mistrzostwa ka żdego zawodowego tenisisty jest dynamika post ępu na listach współzawodnictwa indywidualnego (Królak 1998: 96). Najwa żniejsz ą list ą, ukazuj ącą sił ę gry zawodowej tenisisty, jest lista WTA dla kobiet oraz ATP dla męż czyzn (Szczypka 2010: 21). Listy te uaktualniane s ą raz w tygodniu, w poniedziałek, przez cały rok, a najlepszych stu zawodników z tych list ma zapewniony bezpo średni udział w turniejach Wielkiego

93

Szlema. Dlatego te ż podstawowym wyzwaniem dla ka żdego tenisisty jest obecno ść w czołowej li ście rankingu. W podstawowej li ście rankingowej kobiet blisko 80% zawodniczek pochodzi z Europy, co powoduje, że kontynent ten ma pozycj ę niekwestionowanego lidera. Na uwag ę zasługuje fakt, że zawodniczki USA, które zawsze stanowiły światow ą czołówk ę pod wzgl ędem zarówno liczby zawodniczek w TOP 100, jak i jako ści mierzonej sukcesami w Turniejach Wielkiego Szlema, dzi ś prze żywaj ą wyra źny kryzys. Najlepsza z nich, Serena Williams zajmuje dopiero czternaste miejsce, a w setce najlepszych jest tylko sze ść Amerykanek (WTA 2011). W tabeli 5 zaprezentowana została liczba reprezentantek ka żdego kontynentu w czołowej setce rankingu WTA.

L.p. Kontynent Liczba zawodniczek Udział procentowy 1 Europa 79 79% 2 Ameryka Północna 8 8% 3 Azja 7 7% 4 Australia i Oceania 4 4% 5 Afryka 1 1% 6 Ameryka Południowa 1 1%

Tabela 5. Udział procentowy zawodniczek z ka żdego kontynentu w TOP 100 listy WTA z dnia 10.10.2011 Źródło: opracowanie własne na podstawie listy rankingowej WTA z dnia 10.10.2011.

W Europie najliczniejsz ą reprezentacj ę w TOP 100 WTA ma Rosja – 12 reprezentantek, na drugiej pozycji sytuuj ą si ę Czechy z 8 zawodniczkami oraz dalej Francja, Hiszpania, Włochy i Niemcy z 6 reprezentantkami. Nie najgorzej w zestawieniu tym wypadaj ą Polki, w czołowej setce rankingu s ą bowiem dwie reprezentantki, co w historii tenisa zawodowego nale ży postrzega ć jako sukces. Do czołówki światowej zaliczaj ą si ę siostry Agnieszka i Urszula Radwa ńskie. W tabeli 6 zestawione zostały czołowe reprezentacje narodów europejskich w TOP 100 WTA.

L.p. Kraj Liczba zawodniczek Procentowy udział w setce 1 Rosja 12 12% 2 Czechy 8 8% 3 Francja 6 6% 3 Hiszpania 6 6% 3 Niemcy 6 6% 3 Włochy 6 6% 7 Rumunia 5 6% 8 Słowacja 3 3% 9 Serbia 3 3%

94

10 Wielka Brytania 3 3% 11 Polska 2 2% Tabela 6. Udział procentowych zawodniczek z krajów najliczniej reprezentowanych w TOP 100 w Europie Źródło: opracowanie własne na podstawie listy rankingowej WTA z 10 pa ździernika 2011.

Z zestawienia w tabeli 6 wynika jednoznacznie, że w zawodowym tenisie prym wiod ą Rosjanki. Nale ży równie ż zauwa żyć, że w tym przypadku liczba generuje równie ż jako ść . Aktualnie druga w rankingu Maria Szarapowa nale ży do najbardziej znanych sportowców na świecie. Jest był ą zwyci ęż czyni ą turniejów wielkoszlemowych oraz był ą liderk ą rankingu WTA (Szczypka 2010: 14). Zajmuj ące drugie miejsce w tym rankingu Czeszki tak że maj ą na swoim koncie wielkie sukcesy. Petra Kvitova w 2011 roku zwyci ęż yła w najbardziej presti żowym turnieju w Wimbledonie oraz w turnieju mistrzy ń w Stambule. Trzecie w rankingu Włoszki maj ą w swych szeregach zwyci ęż czyni ę turnieju Wielkiego Szlema, Francesc ę Schiavione. Poza nimi najwi ększe sukcesy odnosiły Serbki, w których szeregach pozostaj ą byłe liderki rankingu WTA, Jelena Jankovi ć i Ana Ivanovi ć (Romer 2009: 38–39). Poczynaj ąc od roku 1970, momentu utworzenia WTA, Polki rzadko pojawiały si ę w TOP 100 WTA. Zanim pojawiły si ę siostry Radwa ńskie, na przestrzeni czterdziestu lat na list ę udało si ę wej ść tylko Iwonie Kuczy ńskiej, Katarzynie Nowak, Magdalenie Grzybowskiej, Aleksandrze Olszy i Marcie Domachowskiej. Żadna z nich nie odniosła jednak znacz ących sukcesów, nie awansowała do najlepszej dziesi ątki ani nie zdołała utrzyma ć pozycji na li ście przez dłu ższy czas (Szczypka 2010). Osobn ą kategori ę w tym zestawieniu stanowi ą siostry Radwa ńskie, a szczególnie Agnieszka. Urszula zdołała do tej pory osi ągn ąć najwy ższ ą 29. pozycj ę w rankingu. Agnieszka Radwa ńska pretenduje natomiast do miana najwybitniejszej polskiej tenisistki od czasów Jadwigi J ędrzejowskiej (czyli lat 30. poprzedniego stulecia). Od czterech lat znajduje si ę w granicach TOP 10 światowego tenisa, dot ąd z najwy ższ ą drug ą pozycją na światowej li ście. Radwa ńska jest pierwsz ą Polk ą, której udało si ę wej ść do TOP 10 WTA oraz wygra ć zawodowy turniej WTA (WTA 2011). Zwyci ęż yła w dziesi ęciu turniejach, w tym peki ńskim, zaliczanym do Premier Mandatory 12 . Wyst ępowała równie ż trzykrotnie w turnieju mistrzy ń, do którego kwalifikuje si ę tylko osiem najlepszych zawodniczek. Europa dominuje równie ż w tenisie m ęskim, maj ąc a ż 73 reprezentantów na czołowej li ście rankingu. Najwi ększy impas prze żywaj ą Amerykanie i Argenty ńczycy.

12 Premier Mandatory to nazwa turniejów, które maj ą najwy ższ ą pul ę nagród i nale żą do najwa żniejszych turniejów tenisowych kobiet zaraz po turniejach Wielkiego Szlema. 95

4 pa ździernika 2010 roku po raz pierwszy w czołowej 10 rankingu ATP zabrakło reprezentanta USA (Romer 2010: 32). W jeszcze gorszej kondycji pozostaje tenis argenty ński. W 2007 roku było trzech Argenty ńczyków w czołowej dwudziestce, obecnie tylko Juan Martin Del Potro utrzymał si ę na miejscu 14. Pozostali systematycznie trac ą swoje pozycje, brakuje równie ż młodych zawodników, którzy zapowiadaliby jakikolwiek przełom (Romer 2010: 32). Tabela 7 przedstawia liczb ę reprezentantów ka żdego kontynentu w czołowej setce rankingu ATP. L.p. Kontynent Liczba zawodników Udział procentowy 1 Europa 73 73% 2 Ameryka Północna 10 10% 3 Ameryka Południowa 10 10% 4 Azja 5 5% 5 Afryka 1 1% 6 Australia i Oceania 1 1%

Tabela 7. Udział procentowy zawodników z ka żdego kontynentu w TOP 100 listy ATP z 10 pa ździernika 2011 Źródło: opracowanie własne na podstawie listy rankingowej ATP z 10 pa ździernika 2011 (ATP 2011).

W Europie prym wiod ą Hiszpanie, którzy wprowadzili do czołowej setki rankingu aż 14 zawodników; za nimi sytuuj ą si ę Francuzi z 9 zawodnikami. Sze ściu zawodników na li ście maj ą Niemcy, pi ęciu natomiast Włosi. Po czterech reprezentantów mają Rosja i Chorwacja oraz po trzech Czechy i Serbia. Słowacja, Szwajcaria, Ukraina, Portugalia i Austria maj ą po dwóch reprezentantów. Jedynym Polakiem, który znajduje si ę w czołowej setce jest obecnie Łukasz Kubot. Na uwagę zasługuje równie ż fakt, że Amerykanie, spadkobiercy Andre Agassiego, Johna McEnroe i wielu i innych wybitnych zawodników, maj ą w TOP 10 tylko jednego reprezentanta, Mardy’ego Fisha, bez wielkich jednak sukcesów (Gilbert, Jamison 1994: 178). W tabeli 8 zestawiono liczb ę poszczególnych zawodników z krajów europejskich w TOP 100 ATP. L.p. Kraj Liczba zawodników Procentowy udział w setce 1 Hiszpania 14 14% 2 Francja 9 9% 3 Niemcy 6 6% 4 Włochy 5 5% 5 Rosja 4 4% 5 Chorwacja 4 4% 7 Czechy 3 3% 7 Serbia 3 3% 9 Słowacja 2 2% 9 Szwajcaria 2 2%

96

9 Ukraina 2 2% 9 Austria 2 2% 9 Portugalia 2 2% 14 Szwecja 1 1% 14 Wielka Brytania 1 1% 14 Polska 1 1% Tabela 8. Udział procentowych zawodników z krajów najliczniej reprezentowanych w TOP 100 w Europie Źródło: opracowanie własne na podstawie listy rankingowej ATP z 10 pa ździernika 2011.

Hiszpanie wiod ą prym w europejskim i światowym tenisie pod wzgl ędem nie tylko liczby reprezentantów w pierwszej setce rankingu ATP, ale równie ż pozycji lidera listy ATP, do niedawna zajmowanej przez Rafaela Nadala (Romer 2010: 32). W niepewnej kondycji pozostawał tenis francuski. Po US Open 2006 na czołowej li ście w ogóle zabrakło Francuzów, z czasem dopiero pojawiły si ę cztery nazwiska. Obecnie w dziesi ątce jest ich dwóch, a w dwudziestce a ż czterech. Filarami francuskiego tenisa pozostaj ą Jo-Wilfried Tsonga i Gael Monfils – w czołowej setce świata jest ju ż w chwili obecnej dziewi ęciu Francuzów (Romer 2010: 32). Niemcy, Rosjanie, Włosi i Chorwaci maj ą wielu zawodników na czołowej li ście jednak, żaden z nich nie awansował do czołowej dziesi ątki. Wielka Brytania i Szwecja maj ą po jednym zawodniku na li ście, niemniej ani Andy Murray, ani Robin Soderling, pomimo utrwalonej pozycji, nie nale żą do tenisowych elit (Romer 2010: 32). Polacy na czołowej li ście maj ą jednego zawodnika, trenuj ącego na stałe w Czechach, Łukasza Kubota (Lorek 2010), który aktualnie zajmuje 58. pozycj ę w rankingu ATP. Maj ąc na uwadze kondycj ę polskiego tenisa, wynik taki nale ży uzna ć za du ży sukces. Od 1973 roku kiedy powstał ranking komputerowy, poza Kubotem do listy awansowali tylko Wojciech Fibak, z najwy ższ ą dla siebie 10. pozycj ą, oraz Michał Przysi ęż ny, który jednak powodu licznych kontuzji z miejsca 76. na li ście spadł do pozycji 170.

4.2 Uwarunkowania społeczno-ekonomiczno – organizacyjne rozwoju tenisa w Polsce i wybranych krajach Europy i Świata W podrozdziale tym zaprezentuj ę i opisz ę dane statystyczne, które obrazuj ą kondycj ę tenisa w Polsce i wybranych krajach Europy, Stanach Zjednoczonych i Australii. Wybór badanych krajów był ści śle uzasadniony – Australia, Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone znalazły si ę w tym zestawieniu ze wzgl ędu na znacz ący

97 udział w tworzeniu historii tenisa poprzez organizacj ę turniejów Wielkiego Szlema. Czechy i Słowacja, kraje s ąsiaduj ące z Polsk ą, oraz Dania odnosz ą w tenisie wielkie sukcesy. Niemcy, Rosja i Hiszpania zaliczaj ą si ę ponad wszelk ą w ątpliwo ść do światowych pot ęg tenisa. W skład Tennis Europe, zrzeszaj ącego zwi ązki narodowe, wchodzi obecnie 49 pa ństw. S ą to: Albania, Andora, Armenia, Austria, Azerbejd żan, Białoru ś, Belgia, Bo śnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Macedonia, Gruzja, Niemcy, Wielka Brytania, Grecja, W ęgry, Islandia, Irlandia, Izrael, Włochy, Łotwa, Liechtenstein, Litwa, Luksemburg, Malta, Mołdawia, , Czarnogóra, Holandia, Norwegia, Polska, Rosja, Rumunia, Portugalia, San Marino, Serbia, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Turcja i Ukraina (Tennis Europe 2011). Dane przedstawione w poni ższej tabeli obrazuj ą kondycj ę polskiego tenisa, stan ą si ę one te ż podstaw ą porównania polskich realiów z innymi, tak europejskimi, jak światowymi. L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe POLSKA 1 Powierzchnia w km 2 312 685 2 Liczba ludno ści* 38 125 800 3 Liczba licencjonowanych zawodników 2 584 4 Liczba zawodników amatorów 250 000 5 Liczba klubów tenisowych 350 6 Liczba kortów tenisowych** 3 500 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 19 082,3 Tabela 9. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Polski i tenisa w Polsce Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 21: 341), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Dane potwierdzaj ą wyra źnie tez ę o niskiej popularno ści tenisa w Polsce. Na ponad 38 milionów Polaków jest tylko 2584 licencjonowanych zawodników. Statystycznie zaledwie 0,006% Polaków gra w tenisa i posiada licencj ę zwi ązku. Odsetek ten nabiera jeszcze wi ększego znaczenia, je śli liczby te zestawia si ę z danymi z innych krajów. Nieznacznie lepiej wypada tenis amatorski, uprawia go bowiem 250 000 Polaków, co stanowi 0,65% całego społecze ństwa. W Polsce funkcjonuje zaledwie 350 klubów i 3500 kortów. Czynnikiem hamuj ącym rozwój polskiego tenisa mo że by ć

98 równie ż stosunkowo niski ekonomiczny standard życia Polaków – statystycznie PKB na jednego mieszka ńca w 2009 roku wyniósł 19082,3 USD.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe CZECHY 1 Powierzchnia w km 2 78 666 2 Liczba ludno ści* 10 424 300 3 Liczba licencjonowanych zawodników 24 099 4 Liczba zawodników amatorów 400 000 5 Liczba klubów tenisowych 1 123 6 Liczba kortów tenisowych** 5 210 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 25 236,1 Tabela 10. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Czech i tenisa w Czechach Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 6: 347), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Tenis w Czechach rozwija si ę w zupełnie odmiennych realiach i jest tam dyscyplin ą zdecydowanie bardziej popularn ą ni ż w Polsce. Na nieco ponad 10 milionów mieszka ńców Czesi maj ą 24 099 zawodników licencjonowanych, co statystycznie wynosi 0,23% w stosunku do całej populacji, podczas gdy w Polsce zawodników takich jest zaledwie 0,006%. Amatorsko tenis w Czechach uprawia a ż 3,8% mieszka ńców, w Polsce tylko 0,65% całego społecze ństwa. W dziesi ęciomilionowym kraju działaj ą 1123 kluby tenisowe, czyli ponad trzy razy wi ęcej ni ż w blisko czterdziestomilionowej Polsce. Czesi maj ą 5210 kortów tenisowych, Polacy tylko 3500, cho ć Polska jest ponad 2,5-krotnie wi ększa od Czech. Czesi s ą równie ż zamo żniejsi od Polaków, PKB per capita wynosił w 2009 roku 25236,1, czyli o 6153,8 USD wi ęcej ni ż w Polsce.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe SŁOWACJA 1 Powierzchnia w km 2 49 035 2 Liczba ludno ści* 5 406 600 3 Liczba licencjonowanych zawodników 4 338 4 Liczba zawodników amatorów 25 000 5 Liczba klubów tenisowych 205 6 Liczba kortów tenisowych** 970 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w 22 445,5 7 USD Tabela 11. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Słowacji i tenisa na Słowacji Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 25: 217), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

99

Słowacja jest niewielkim krajem, mimo to Słowacy maj ą prawie dwa razy wi ęcej licencjonowanych zawodników ni ż Polacy, kład ąc wielki nacisk na rozwój tenisa zawodowego. Zaledwie 25 000 Słowaków, a wi ęc dziesi ęciokrotnie mniej ni ż w Polsce, uprawia ten sport amatorsko. Słowacy maj ą równie ż mniej klubów i kortów w swoim kraju, jednak że wydaje si ę to naturalne przy tak małej powierzchni i fakcie, że podczas podziału Czechosłowacji w 1993 roku główna infrastruktura około-tenisowa przypadła w udziale Czechom. Komfort życia Słowaków jest przybli żony do polskiego. Słowacy w 2009 roku mieli PKB per capita o 3363,2 USD wy ższe od naszego.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe UKRAINA 1 Powierzchnia w km 2 603 700 2 Liczba ludno ści* 46 077 800 3 Liczba licencjonowanych zawodników 1 700 4 Liczba zawodników amatorów 2 000 5 Liczba klubów tenisowych 50 6 Liczba kortów tenisowych** 1 000 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 6 339,1 Tabela 12. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Ukrainy i tenisa na Ukrainie Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 28: 250), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Ukraina jest krajem dwa razy wi ększym od Polski; mieszka tam równie ż wi ęcej ludzi ni ż w naszym kraju. Jest to dosy ć biedny kraj, w 2009 roku PKB per capita wynosił bowiem tylko 6339,1 USD. Infrastruktura tenisowa równie ż nie jest imponuj ąca. Ogółem liczba ludzi graj ących w tenisa nie przekracza 4 000. Liczba kortów na Ukrainie jest mniejsza ni ż liczba klubów w Czechach. Wydawałoby si ę, że sytuacja tego kraju powinna by ć beznadziejna na arenie światowej. Jednak że Ukrai ńcy w wielu dyscyplinach sportowych zaliczaj ą si ę do ścisłej czołówki światowej i równie ż w tenisie maj ą światowej klasy zawodników. Nale żą do nich siostry Bondarenko jak równie ż Aleksander Dolgopolov i Serhij Stakhovski. Panuje opinia, że zawodnicy byłego Zwi ązku Radzieckiego to ludzie bardzo ambitni, dla których sport jest szans ą na lepsze życie i ucieczk ę z kraju.

100

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe ROSJA 1 Powierzchnia w km 2 17 075 400 2 Liczba ludno ści* 141 956 400 3 Liczba licencjonowanych zawodników 22 742 4 Liczba zawodników amatorów 500 000 5 Liczba klubów tenisowych bd 6 Liczba kortów tenisowych** bd 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 1 4920,0 Tabela 13. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Rosji i tenisa w Rosji Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 23: 468), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Rosja jest najwi ększym krajem na świecie, zamieszkałym przez ponad 140 milionów ludzi wyra źnie rozwarstwionych społecznie. Bior ąc pod uwag ę PKB na jednego mieszka ńca, Rosja jest krajem biedniejszym od Polski. W stosunku do liczby ludno ści w tenisa tak zawodowego, jak amatorskiego gra niewielu Rosjan. Nie zmienia to jednak faktu, że w sporcie wyczynowym Rosjanie s ą jedn ą z najwi ększych pot ęg na świecie. W najwi ększych światowych rywalizacjach, takich jak Igrzyska Olimpijskie, zawsze nale żą do ścisłej czołówki (Michalik 1993: 345). Równie ż w tenisie, szczególnie żeńskim, nie maj ą sobie równych na świecie. Przyczyn takiego stanu nale ży szuka ć w społecznej percepcji sportu w ogóle, inwestowaniu w zawodników profesjonalnych, ale równie ż wielkim dziedzictwie po byłym Zwi ązku Radzieckim, gdzie były zawsze ogromne tradycje sportowe. Wielu zawodników, którzy rokuj ą dobrze na przyszło ść , opuszcza Rosj ę i trenuje w innych krajach. Przykładów jest wiele: Maria Szarapova trenowała w USA, Swietlana Kuzniecova w Hiszpanii, a Nadia Pietrowa w Polsce.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe NIEMCY 1 Powierzchnia w km 2 357 114 2 Liczba ludno ści* 82 217 800 3 Liczba licencjonowanych zawodników 1 965 876 4 Liczba zawodników amatorów 2 431 337 5 Liczba klubów tenisowych 9 805 6 Liczba kortów tenisowych** 49 092 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 36 269,6 Tabela 14. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Rosji i tenisa w Rosji Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 18: 534), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

101

Podobnie jak Rosja, równie ż Niemcy nale żą do ścisłej światowej czołówki w wielu dyscyplinach sportowych, tak że w tenisie (Michalik 1993: 345). Pomimo pewnego zastoju w osi ągni ęciach niemieckich tenisistów w ostatnich latach, kilku zawodników zalicza si ę do światowych mistrzów. Niemcy s ą krajem zdecydowanie zamo żniejszym od Polski, na co wskazuje PKB per capita za 2009 rok – zarabiaj ą dwukrotnie wi ęcej ni ż Polacy. W kraju tym w tenisa grają ponad 4 miliony osób na blisko 50 000 kortach tenisowych w niespełna 10 000 klubach, co w porównaniu do Polski wygl ąda imponuj ąco.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe DANIA 1 Powierzchnia w km 2 43 098 2 Liczba ludno ści* 5 493 600 3 Liczba licencjonowanych zawodników 2 333 4 Liczba zawodników amatorów 59 085 5 Liczba klubów tenisowych 354 6 Liczba kortów tenisowych** 1 522 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 3 6810,1 Tabela 15. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Danii i tenisa w Danii Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 6: 502), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Dania jest du żo mniejszym krajem ni ż Polska pod wzgl ędem powierzchni i liczby ludno ści, a mimo to posiada tylko nieznacznie mniej klubów tenisowych i zawodników z licencj ą. Jedynie pod wzgl ędem tenisistów – amatorów i liczby kortów tenisowych wypada gorzej ni ż nasz kraj. Dania jest równie ż du żo zamożniejszym krajem ni ż Polska – statystycznie jej mieszka ńcy zarabiaj ą a ż dwa razy wi ęcej ni ż Polacy. W chwili obecnej du ński tenis prze żywa renesans dzi ęki sukcesom i przewodzeniu na li ście WTA Caroline Wozniacki – Dunki maj ącej polskie korzenie.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe FRANCJA 1 Powierzchnia w km 2 675 417 2 Liczba ludno ści* 64 166 800 3 Liczba licencjonowanych zawodników 1 125 201 4 Liczba zawodników amatorów 3 000 000 5 Liczba klubów tenisowych 8 362 6 Liczba kortów tenisowych** 32 875 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej w USD 33 679,1 Tabela 16. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Francji i tenisa we Francji Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 9: 314), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

102

Polacy wypadaj ą równie ż niekorzystnie w porównaniu z Francj ą, krajem nale żą cym do pot ęg światowych nie tylko pod wzgl ędem sportowym, ale równie ż ekonomicznym czy gospodarczym. Równie ż liczba zawodników, tak profesjonalnych, jak amatorów, liczba klubów i kortów tenisowych robi ą ogromne wra żenie i s ą trudne do wyobra żenia w polskich realiach. Ta rozbudowana infrastruktura przekłada si ę bezpo średnio na spektakularne wyniki reprezentantów Francji, o których szerzej b ędzie mowa w kolejnej cz ęś ci pracy.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe HISZPANIA 1 Powierzchnia w km 2 504 645 2 Liczba ludno ści* 45 555 700 3 Liczba licencjonowanych zawodników 108 471 4 Liczba zawodników amatorów 4 650 000 5 Liczba klubów tenisowych 1 178 6 Liczba kortów tenisowych** 5 501 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 32 564,8 Tabela 17. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Hiszpanii i tenisa w Hiszpanii Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 11: 346), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Hiszpania, podobnie jak Francja, to kraj, w którym tenis osi ągn ął najwy ższy, światowy poziom. W kategorii m ęż czyzn Hiszpanie nie maj ą sobie równych. Półwysep Iberyjski stał si ę, równie ż dla Polaków, miejscem doskonałych szkole ń w znanych na całym świecie akademiach tenisowych. Bior ąc pod uwag ę liczb ę osób uprawiaj ących tenis amatorsko w stosunku do ogółu mieszka ńców, mo żna uzna ć, że tenis jest hiszpa ńskim sportem narodowym. W tenisa gra bowiem co dziesi ąty Hiszpan, a jedyn ą dla tego sportu konkurencj ą jest piłka no żna, pozostaj ąca zreszt ą równie ż na bardzo wysokim światowym poziomie.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe WIELKA BRYTANIA 1 Powierzchnia w km 2 244 100 2 Liczba ludno ści* 60 996 100 3 Liczba licencjonowanych zawodników 518 527 4 Liczba zawodników amatorów 4 000 000 5 Liczba klubów tenisowych 2 700 6 Liczba kortów tenisowych** 23 000 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 36 537,8 Tabela 18. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Wielkiej Brytanii i tenisa w Wielkiej Brytanii Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 29: 203), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

103

Wielka Brytania nale ży do pot ęg, z którymi musi liczy ć si ę cały świat. Jednak mimo że jest kolebk ą tenisa, z najstarszym i najbardziej presti żowym turniejem na świecie – Wimbledonem – obecnie w ścisłej światowej czołówce reprezentuje j ą tylko Andy Murray. Wra żenie robi natomiast ogromna liczba tenisistów rekreacyjnych, co pokazuje, że tenis jest tam jedn ą z najbardziej popularnych rozrywek. Przywi ązani do tradycji i „brytyjsko ści” Anglicy rezygnuj ą jednak, wydaje si ę, że świadomie, ze sportu wyczynowego.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe STANY ZJEDNOCZONE 1 Powierzchnia w km 2 9 826 675 2 Liczba ludno ści* 312 431 000 3 Liczba licencjonowanych zawodników 10 000 000 4 Liczba zawodników amatorów 23 000 000** 5 Liczba klubów tenisowych 5–10.000 6 Liczba kortów tenisowych*** 200 000–300 000 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej**** w 456773,7 7 USD Tabela 19. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Stanów Zjednoczonych i tenisa w Stanach Zjednoczonych Źródło: opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 25: 528), ** Statistical Abstract of The United States (2005, tabl. 1240), ***Tennis Europe (2011), ****Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Stany Zjednoczone to jeden z dwóch krajów pozaeuropejskich wybranych do bada ń w tym podrozdziale. Stało si ę tak z trzech powodów. Po pierwsze badaniom poddane zostały wszystkie kraje, w których rozgrywany jest turniej Wielkiego Szlema. Po drugie, pomimo kryzysu ostatnich lat, Stany Zjednoczone zwykle miały w reprezentacji najwi ęcej sław światowego tenisa; tam równie ż prowadz ą działalno ść Stowarzyszenia Światowego Tenisa: WTA i ATP. Po trzecie, Stany Zjednoczone s ą najwi ększ ą światowa pot ęgą, dreamland . Nie ma precyzyjnych statystyk okre ślaj ących liczb ę kortów w USA, poniewa ż zwyczajowo wiele z nich znajduje si ę na terenach prywatnych posesji, niemaj ących rejestracji w Ameryka ńskim Zwi ązku Tenisa. Nie udało si ę równie ż ustali ć dokładnej liczby klubów tenisowych działaj ących na terytorium Stanów Zjednoczonych. Je śli chodzi o liczb ę zawodników licencjonowanych i amatorskich, to mo że si ę wydawa ć oszałamiaj ąca, cho ć w stosunku do ogółu populacji ameryka ńskiej mowa jest o innych proporcjach. Na podstawie rozmów, które przeprowadziłem z Polakami mieszkaj ącymi w Stanach Zjednoczonych, mogę stwierdzi ć, że tenis nie nale ży do najbardziej

104 popularnych dziedzin sportu w USA i ust ępuje miejsca przede wszystkim koszykówce i footballowi ameryka ńskiemu.

L.p. Nazwa kategorii Dane liczbowe AUSTRALIA 1 Powierzchnia w km 2 7 686 850 2 Liczba ludno ści* 22 343 203 3 Liczba licencjonowanych zawodników 225 763 4 Liczba zawodników amatorów 1 9000 000 5 Liczba klubów tenisowych 2056 6 Liczba kortów tenisowych** bd 7 PKB per capita wg parytetu siły nabywczej*** w USD 39350,8 Tabela20. Najwa żniejsze dane liczbowe dotycz ące Australii i tenisa w Australii Źródło: : opracowanie własne na podstawie *Wielkiej Encyklopedii PWN (2005, t. 2: 486), **Tennis Europe (2011), ***Rocznika Statystycznego (2010: 951).

Australia jest drugim krajem pozaeuropejskim, wybranym do charakterystyki ze wzgl ędu na rozgrywany w nim turniej Wielkiego Szlema. Australia nie poddaje si ę łatwym porównaniom z Polsk ą, je śli we źmie si ę pod uwag ę jako ść tamtejszego tenisa, le ży bowiem w zupełnie innym rejonie świata. Warto odnotowa ć jednak, że blisko 10% tenisistów-amatorów gra tam w tenisa, co sytuuje Australi ę na drugiej pozycji po Hiszpanii. Nie zmienia to faktu, że w tenisie zawodowym Australijczycy, podobnie jak Amerykanie, prze żywaj ą swoisty kryzys. Poza Sam Stosur, zwyci ęż czyni ą US Open 2011, nie maj ą zawodników w ścisłej światowej czołówce. Z przeprowadzonych bada ń wynika, że tenis w Polsce na tle wybranych krajów nie wypada najlepiej. Istnieje kilka powodów takiego stanu rzeczy. Z jednej strony w kraju naszym infrastruktura tenisowa nie jest bogata co przekłada si ę na słabe wyniki. Z drugiej za ś strony w krajach byłego Zwi ązku Radzieckiego infrastruktura ta jest jeszcze gorsza, a przykładowo Rosjanie stanowi ą ścisł ą czołówk ę w tenisie kobiet. Okazuje si ę, że czynnik wolicjonalny ma równie ż ogromne znaczenie w karierze zawodowej. Dane statystyczne mówi ą nam jednak tylko o liczba zawodników, nie wskazuj ąc innych przyczyn kondycji dyscypliny sportowej w danym kraju. O innych czynnikach wpływaj ących na stan tenisa w Polsce pisz ę poni żej.

4.3 Zwi ązki tenisowe w Europie i na świecie – wybrane przykłady Poni żej zaprezentuj ę wybrane zwi ązki tenisowe, krótko opisz ę ich histori ę oraz sposób funkcjonowania.

105

Ceskoslovensky Tenisovy Svaz Korzenie tenisa w Czechosłowacji si ęgaj ą XV wieku, kiedy w śród ksi ążą t zamieszkuj ących ziemie czeskie bardzo popularna była gra przy u życiu piłki. Wzmianki o tej grze przypominaj ącej współczesny tenis mo żna było spotka ć w notatkach czeskich podró żników z XV wieku, Martina Kabatnika i Kristofa Haranta z Polzic i Bezdruzic. Jednak historia pierwszego klubu rozpocz ęła si ę w miejscowo ści Brandys nad rzek ą Orlici, gdzie w roku 1890 ksi ęż na Tylda Rössler wybudowała kort tenisowy. Trzy lata pó źniej, w Parku Obcizna w Pil źnie, Jozef Cifka, miłośnik tenisa oraz Rudolf Provaznik, mistrz kolarstwa rozegrali pokazowy mecz lawn-tenisa. Rezultatem tego przedsi ęwzi ęcia było powołanie sekcji tenisowej w Czeskim Klubie Kolarskim w Pil źnie. W tym samym roku Cifka zrealizował swój plan, zakładaj ąc pierwszy klub tenisowy w Pradze. W 1895 roku zorganizowano w nim pierwszy turniej mi ędzynarodowy, Mistrzostwa Czeskiej Korony. W 1901 klub został zmodernizowany i przeniesiony na Nove Betanky, dzisiejsze Stvanice (Lichner et al. 1990: 547). W 1921 roku ówczesna Czechosłowacja po raz pierwszy wzi ęła udział w Pucharze Davisa, przegrywaj ąc w Pradze z Belgi ą 2:3. Wszyscy reprezentanci – Ladislav Zemla, Karel Ardelt i Jaroslav Just – pochodzili z Pierwszego Klubu Tenisowego w Pradze. Przez wiele lat prezesem klubu był Prof. Dr Jaroslav Just, który stan ął równie ż na czele zało żonego 13 grudnia 1918 roku Czechosłowackiego Zwi ązku Tenisowego (CTA – Czechoslovak Tennis Association) (Kodes, Kolar 2010: 549). Centrum tenisa, tak czeskiego, jak pó źniej czechosłowackiego, była zawsze Praga. Słowacy jednak odgrywali w tym sporcie drugoplanow ą rol ę. W 1931 roku Ladislav Hecht, najlepszy słowacki tenisista, przeniósł si ę z Żyliny do Pragi, aby mie ć lepsze warunki do rozwoju. Wyst ępował w reprezentacji kraju w Pucharze Davisa, przez osiem lat z rz ędu rozgrywaj ąc trzydzie ści siedem meczów w osiemnastu spotkaniach (Kodes, Kolar 2010: 549). Czechosłowacja miała w swoich szeregach wielu światowej sławy tenisistów i je śli we źmiemy pod uwag ę liczb ę mieszka ńców tego kraju w stosunku do liczby zwyci ęzców Wielkiego Szlema, to jest to kraj, który w powojennej historii tenisa miał najwi ęcej mistrzów w przeliczeniu na jednego mieszka ńca. Pierwszym z nich był Jaroslav Drobny, który wygrał dwa razy turniej French Open na kortach Rolanda Garrosa w 1951 roku po zwyci ęstwie nad Erickem Sturgessem i rok pó źniej pokonuj ąc Franka Sedgmana (Lichner 1985: 56). W 1954 roku zwyci ęż ył w Wimbledonie po zwyci ęstwie

106 nad Kenem Rosewallem, lecz reprezentował wtedy ju ż Egipt jako emigrant, po wprowadzeniu komunizmu w Czechosłowacji (Kodes, Kolar 2010: 550). Z Czechosłowacji pochodziła równie ż jedna z najwi ększych gwiazd światowego tenisa – Martina Navratilova, która dziewi ętna ście razy zwyci ęż yła w turniejach Wielkiego Szlema. Przez 332 tygodnie była liderk ą rankingu WTA. Navratilowa była równie ż najlepsz ą deblistk ą na świecie i jako jedna z niewielu tenisistek prowadziła równolegle na li ście deblowej i singlowej (Navratliova, Vecsey 1985/1991: 184). Zainspirowana Martin ą o kilka lat młodsza Hana Mandlikova spektakularnie wygrywała turnieje wielkoszlemowe. Dwukrotnie wygrała Australian Open i raz US Open i French Open (Dutkowski 1984: 149). Sukces Navratilovej po dwudziestu latach na kortach Wimbledonu, powtórzyła Jana Novotna, której, co prawda, tylko raz udało si ę wygra ć turniej Wielkiego Szlema, ale za to ten najbardziej presti żowy (Krzak 2004). Czechosłowacja, poza sukcesami kobiet, mogła si ę szczyci ć równocze śnie legendami tenisa m ęskiego. Jan Kodes to dwukrotny zwyci ęzca turnieju French Open w latach 1970 i 1971 oraz Wimbledonu w 1973 roku (Dutkowski 1979: 169). Jego nast ępc ą był niew ątpliwie – najbardziej utytułowany czeski tenisista, zwyci ęzca turniejów Wielkiego Szlema, o śmiokrotnie reprezentował Czechosłowacj ę na podium Pucharu Davisa. W 1981 roku otrzymał od ATP tytuł Tenisisty Roku (Dutkowski 1984), za ś w roku 2001 wpisany został do Mi ędzynarodowej Galerii Sław Tenisa. Wszyscy przywołani tenisi ści po rozpadzie Czechosłowacji w 1993 roku, je śli nie wyemigrowali wcze śniej, otrzymali czeskie obywatelstwo. Słowacji nie przypadł w udziale żaden zwyci ęzca turnieju Wielkiego Szlema. Mo że jednak ona pochwali ć si ę równie ż wielkim tenisist ą, jakim był Miroslav Mecir. Nie zdobył on tytułu wielkoszlemowego, był jednak reprezentantem Czechosłowacji w Pucharze Davisa oraz zdobył złoty medal na Olimpiadzie w Seulu w 1988 roku. Z chwil ą rozpadu Czechosłowacji równie ż Czechosłowacki Zwi ązek Tenisowy podzielił si ę na Cesky Tenisovy Svaz i Slovensky Tenisovy Zvaz.

Cesky Tenisovy Svaz Cesky Tenisovy Svaz (CTS) powstał ju ż w 1990 roku, jeszcze przed rozpadem Czechosłowacji. Działa podobnie jak PZT, przyjmuj ąc kształt stowarzyszenia. Zwi ązkowi podlega osiem zwi ązków okr ęgowych: • Prazsky Tenisovy Svaz (Praski Zwi ązek Tenisowy),

107

• Stredocesky Tenisovy Svaz (Środkowoczeski Zwi ązek Tenisowy), • Jihocesky Tenisovy Svaz (Południowy Zwi ązek Tenisowy), • Zapadocesky Tenisovy Svaz (Zachodnioczeski Zwi ązek Tenisowy), • Severocesky Tenisovy Svaz (Północnoczeski Zwi ąż ek Tenisowy), • Vychodocesky, oblastni Tenisovy Svaz (Wschodnioczeski Zwi ązek Tenisowy), • Jihomoravsky Tenisovy Svaz (Południowo-Morawski Związek Tenisowy), • Severomoravsky Tenisovy Svaz (Północno-Morawski Związek Tenisowy) (CTS 2011). Władze Czeskiego Zwi ązku Tenisowego tworz ą: zarz ąd, na czele którego stoi prezydent, prezydent honorowy, jeden wiceprezydent, przewodnicz ący rady, wiceprzewodnicz ący rady i członkowie zarz ądu. Na czele Komitetu Wykonawczego stoi równie ż prezydent CTS; Rad ę Zwi ązku tworz ą przedstawiciele wszystkich zwi ązków regionalnych (CTS 2011). Władze czeskiego zwi ązku ró żni ą si ę od polskiego tym, że w zarz ądzie s ą przewodnicz ący i wiceprzewodnicz ący rady, któr ą tworz ą przedstawiciele wszystkich zwi ązków regionalnych. Pozwala to najprawdopodobniej na bardziej globalne spojrzenie na problemy zarz ądzania w zwi ązku, bowiem członkowie zwi ązków regionalnych maj ą w pewnym sensie wpływ na decyzje CTS. W Polskim Zwi ązku jednostki regionalne maj ą zdecydowanie mniejszy wpływ na PZT, ale te ż PZT nie ma decyduj ącego głosu na zarz ądzie zwi ązków regionalnych. Czesi nie tylko odziedziczyli prawie wszystkie sukcesy zawodników po Czechosłowacji, ale równie ż wi ększo ść infrastruktury przypadła wła śnie im w udziale. Jak wynika z zestawie ń umieszczonych w poprzednim podrozdziale, Czesi mają wi ęcej klubów, kortów i zawodników ni ż Słowacy. Po rozpadzie Czechosłowacji odnosz ą nieporównywalnie wi ększe sukcesy ni ż Słowacy. W 1998 roku zwyci ęż ył w wielkoszlemowym Australian Open. W 2011 roku Petra Kvitova nawi ązała do sukcesów swojej poprzedniczki Martiny Navratilovej i zwyci ęż yła w Wimbledonie. Mimo że obecnie Czesi nie odnosz ą a ż takich sukcesów jak w latach 70. i 80. poprzedniego stulecia, ci ągle stanowi ą pot ęgę, o jakiej Polacy tylko marz ą.

Slovensky Tenisovy Zvaz Slovensky Tenisovy Zvaz (STZ) działa podobnie jak PZT i CTS, czyli jest stowarzyszeniem. Zwi ązkowi podległe s ą cztery okr ęgowe zwi ązki: • Bratislavsky Tenisovy Zvaz (Bratysławski Zwi ązek Tenisowy),

108

• Zapadoslovensky Tenisovy Zvaz (Zachodniosłowacki Zwi ązek Tensowy), • Stredoslovensky Tenisovy Zvaz (Środkowosłowacki Tenisowy Zwi ązek), • Vychodoslovensky Tenisovy Zvaz (Wschodniosłowacki Tenisowy Zwi ązek) (STZ 2011). Statutowym organem w STZ jest Komitet Wykonawczy, w skład którego wchodz ą prezydent i czterech zast ępców delegowanych z regionalnych zwi ązków oraz kolejnych 6–12 członków zwołanych przez Rad ę STZ. Najwy ższym organem w STZ jest Kongres, który raz na cztery lata zwołuje Rada STZ. Rada, będąc najwy ższym organem, gromadzi si ę przynajmniej raz w roku i dowodzi zwi ązkiem pomi ędzy spotkaniami Kongresu. W jej skład wchodzi 32 członków, po 8 ze zwi ązków regionalnych (STZ 2011). Słowacki Zwi ązek Tenisowy działa zatem w podobny sposób do czeskiego. Słowacki Zwi ązek Tenisowy, w odró żnieniu od PZT, realizuje program popularyzuj ący tenis w szkołach. We współpracy z Ministerstwem Szkolnictwa do 2011 roku przeprowadził szkolenia w sze ściu miastach na Słowacji. W ka żdym ze szkole ń wzi ęło udział 30 nauczycieli, z których 90% stanowiły kobiety. Wszyscy zdobyli uprawnienia do nauki tenisa w szkołach. Szkolenia skupiały si ę przede wszystkim na doskonaleniu specjalistycznego treningu ogólnorozwojowego ze specyficznymi ćwiczeniami zorientowanymi na tenis. Projekt wprowadzenia tenisa do szkół obejmuje ju ż ponad 300 placówek. Ka żda ze szkół bior ących udział w projekcie mo że otrzyma ć nieodpłatnie niezb ędny do treningu sprz ęt tenisowy. Projekt ten dofinansowany i sponsorowany jest przez Tatra Bank i Allianz (Horvath 2011: 25). Słowacy, cho ć nie maj ą tak spektakularnych sukcesów jak Czesi, wci ąż zaliczaj ą si ę do światowej czołówki, głównie za spraw ą Danieli Hantuchovej czy Dominiki Cibulkovej. Godny odnotowania jest równie ż fakt, że na Słowacji urodziła si ę i sp ędziła dzieci ństwo Martina Hingis, zwyci ęż czyni pi ęciu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, jedna z pi ęciu liderek jednocze śnie listy singlowej i deblowej rankingu WTA. Hingis (imi ę rodzice nadali jej na cze ść Martiny Navratilovej) zasłyn ęła równie ż jako najmłodsza liderka rankingu WTA. Sukcesy te jednak przej ęła Szwajcaria, tam bowiem tenisistka przeprowadziła si ę z matk ą.

Tennis Australia

Celem tenisa w Australii jest dost ępno ść tego sportu dla wszystkich bez wzgl ędu na wiek, płe ć, miejsce zamieszkania, pochodzenie społeczne,

109

etniczne, niepełnosprawno ść i innych zmiennych [tłumaczenie własne] (TA 2004).

Pierwsze ślady tenisa w Australii si ęgaj ą lat 70. XIX wieku, kiedy wybudowane zostały korty Melbourne Cricket Club. Pierwszy turniej został tam rozegrany w styczniu 1880 roku. Przez kolejne dwadzie ścia lat popularno ść tenisa w Australii rosła przede wszystkim w śród zamo żnych obywateli. Skonsolidowano wi ęc cały tenis w kraju i we wrze śniu 1904 roku przedstawiciele ró żnych regionów stworzyli Australasian Lawn Tennis Association, zarz ądzaj ący tenisem w Australii i Nowej Zelandii. W ten sposób zainicjowana została tradycja udziału Australii w Pucharze Davisa i Australian Open (Pollard 2006: 177). Tennis Australia jest jednostk ą zarz ądzaj ącą tenisem w Australii i ł ącznikiem pomi ędzy zwi ązkami-członkami w całym kraju. Dzi ś Nowa Zelandia ma swój własny zwi ązek i nie jest członkiem Tennis Australia. Tennis Australia promuje i ułatwia współzawodnictwo sportowe na wszystkich poziomach. Odpowiedzialny jest równie ż za narodowe i mi ędzynarodowe turnieje tenisowe w kraju. W całej Australii funkcjonuje osiem jednostek regionalnych, pod które podlegaj ą kluby, centra tenisowe i zwi ązki. Tennis Australia nie ma, podobnie jak w Polsce, bezpo średniego wpływu na kluby (Pollard 2006: 177). Sport w Australii odgrywa bardzo wa żną społeczno-kulturaln ą rol ę (Cashman 2003: 16), dlatego te ż Tennis Australia podejmuje wiele istotnych inicjatyw. Podobnie jak na Słowacji, tenis w Australii uprawiany jest w szkołach podstawowych, promuj ących tym samym sportowy tryb życia od najmłodszych lat. Program nauki tenisa w szkole realizowany jest pod kontrol ą trenerów klubowych, co pozwala na kontynuacj ę nauki w klubach. Tennis Australia wspiera szkoły, dostarczaj ąc cały potrzebny sprz ęt i multimedialne kursy tenisa dla nauczycieli, tak aby program był jak najbardziej efektywny (Davis 2004: 54). Inny projekt skoncentrowany jest na poszukiwaniu tenisowych talentów na boiskach i stadionach całego kraju. Tennis Australia umo żliwia utalentowanym dzieciom i młodzieży treningi w klubie tenisowym (Tiley 2004: 55). Australijczycy mog ą ponadto korzysta ć z o śmiotygodniowego programu lokalnego, kiedy wszyscy obywatele maj ą bezpłatny dost ęp do kortów tenisowych i sprz ętu, rozgrywaj ą mecze i zdobywaj ą nowe umiej ętno ści tenisowe (Pollard 2006: 178). Tennis Australia realizuje wiele programów popularyzuj ących tenis w tym kraju. W poł ączeniu z dorocznym Australian Open, kiedy to do Australii zje żdżaj ą najwi ększe gwiazdy światowego tenisa, zwi ązek ma pozycj ę jednego z najsilniejszych na świecie.

110

Australijczycy maj ą bogat ą histori ę tenisa, wiele legend i zwyci ęzców turniejów Wielkiego Szlema. Nie sposób zatem wymieni ć wszystkich, dlatego te ż przywołanych zostanie kilka gwiazd, które s ą znane w tenisowym świecie. Na pewno do najsłynniejszych Australijczyków mo żna zaliczy ć Roda Lavera, który dwukrotnie zdobył Wielkiego Szlema (1962 i 1969 rok), Roya Emersona, który wygrał po raz pierwszy Australian Open w 1961 roku, a potem pi ęć razy z rz ędu w latach 1963–1967. W 1964 roku został uznany za najlepszego gracza turniejów wielkoszlemowych (Krzak 2004: 32– 33). Wśród kobiet zapewne wspomnie ć trzeba o Evonne Goolagong, siedmiokrotnej zwyci ęż czyni turniejów Wielkiego Szlema. Dzi ś Australijczycy niestety nie odnosz ą takich sukcesów jak w latach 70. poprzedniego stulecia czy jeszcze wcze śniej. Gdyby nie zwyci ęstwo Sam Stosur w US Open 2011 roku, mo żna by powiedzie ć, że Australijczycy prze żywaj ą znacz ący regres.

United States Tennis Association Ojcem ameryka ńskiego tenisa nazywany jest dr , który pomógł zorganizowa ć pierwszy narodowy turniej tenisa m ęskiego w 1881 roku w Newport Casino na Rhode Island. Pierwsze zawody dla kobiet odbyły si ę w 1887 w Filadelfii. Natomiast w 1874 roku niejaka Mary Outerbridge miała okazj ę podziwiać gr ę w tenisa na Bermudach i sprowadziła do Staten Island w Nowym Jorku, sk ąd pochodziła, pierwsze rakiety, siatki i piłki do gry w tenisa (Kramer et al. 2008: 222). O ile pierwszy turniej odbył si ę w Anglii w Wimbledonie i przez wiele lat dopuszczani do gry byli tam amatorzy, o tyle pierwsi, którzy przeforsowali dopuszczenie zawodowców do gry byli Amerykanie. W 1968 roku Amerykanie przewodniczyli Mi ędzynarodowej Federacji i wtedy zapadła decyzja o dopuszczeniu do Wimbledonu zarówno amatorów, jak i zawodowych tenisistów (Kramer et al. 2008: 223). Ameryka ński Związek Tenisowy powstał 23 wrze śnia 1927 roku. Vinnie Richards i oraz kilku innych wpływowych tenisistów postanowili stworzy ć zwi ązek zrzeszaj ący zawodników i instruktorów. Wybrano przewodnicz ącego, którym został George Agutter, sekretarzem został Harry A. McNeal. Powołano równie ż Komitet Wykonawczy oraz ustanowiono pierwszy statut. Zarz ąd podj ął decyzj ę o opłacie wpisowej i corocznej w wysoko ści odpowiednio 10 i 5 dolarów dla ka żdego klubu (Kramer et al. 2008: 223). Pocz ątkowo zwi ązek nosił nazw ę PLTA – Professional Lawn- Tennis Association i dopiero w 1957 roku rozszerzył nazw ę na USPLTA – United States

111

Professional Lawn-Tennis Association. Prezydentem zwi ązku był wówczas William C. Lufler i mimo że reguły przyst ąpienia do zwi ązku były bardziej restrykcyjne, to liczba członków USPLA zwi ększyła si ę do 550 i była podzielona na osiem regionów. Amerykanie bardzo zabiegali, żeby tenis stał si ę popularny w całych Stanach tak samo jak football ameryka ński. Na popularno ść t ę miały mie ć wpływ przede wszystkim trzy elementy: telewizja, stadiony tenisowe i długość meczu. W latach 60. telewizja w USA osi ągn ęła odpowiedni ju ż poziom techniczny, żeby przeprowadza ć transmisje. Zacz ęły te ż powstawa ć łatwiejsze w obsłudze korty o nawierzchni sztucznej i betonowej. Najwi ększym problemem transmisyjnym okazał si ę jednak czas trwania rozgrywek tenisowych. Rozwi ązaniem okazał si ę jednak tie break – dodatkowy gem, który rozstrzygał losy seta, gdy było po sze ść w gemach. W ten sposób tenis nabrał atrakcyjnego tempa, a jego popularno ść w USA bezustannie rosła. W latach 70. wprowadzono znacz ącą pul ę nagród w turniejach, która przyci ągała na korty nie tylko wybitnych tenisistów, ale równie ż telewizj ę, reklamodawców, biznesmenów i polityków (Kramer et al. 2008: 225). Wraz z pojawieniem si ę wysokich nakładów finansowych w tenisie, zaistniała potrzeba zorganizowania światowej federacji tenisistów. W 1972 roku w Forest Hills powstał Association of Tennis Professionals, który swoje siedziby miał w Los Angeles i Pary żu. Tak zapocz ątkowana została wielka ekspansja tenisa, która trwa do dzi ś. Liczne turnieje na całym świecie z pul ą nagród cz ęsto przekraczaj ącą milion dolarów przyci ągaj ą na korty miliony widzów i najlepszych tenisistów. Równocze śnie w śród kobiet pojawiła si ę potrzeba powołania zwi ązku i gry o wielkie stawki. Ruch prowadzony przez legendarn ą Billie Jean King, który transmitowany był przez telewizje zako ńczył si ę „Pojedynkiem płci” ( Battle of the Sexes ) pomi ędzy Billie Jean a Bobbym Riggsem. Doprowadził on do uformowania WTA – Women’s Tennis Association, który jest odpowiednikiem ATP i funkcjonuje do chwili obecnej (Kramer et al. 2008: 227). W 1974 roku w zwi ązku zatrudniono na pełen etat dyrektora wykonawczego. W tym samym roku z nazwy zwi ązku znikn ęła litera „L” i zacz ął on działa ć pod nazw ą USPTA. W latach 70. i 80. USPTA kładła nacisk przede wszystkim na rozwój finansowy zwi ązku. Zaowocowało to podpisaniem umów sponsorskich z Firmami Penn, Prince oraz współprac ą z Saddlebrook Golf and Tennis Resort, jak równie ż pierwsz ą mi ędzynarodow ą współprac ą z Japońskim Zwi ązkiem Tenisowym. Lata 80. przyniosły dynamiczny rozwój zwi ązku, którego liczba członków wzrosła a ż czterokrotnie. Nast ąpiła jego pełna komputeryzacja, przygotowano szerokie oferty edukacyjne oraz

112 wyra źnie wzrosła pula nagród w turniejach. Lata 90. przyniosły dalszy rozwój oferty nauczania i treningu profesjonalnego. USPTA w XXI wiek weszła z now ą stron ą internetow ą, nowym programem usprawniaj ącym umiej ętno ści członków oraz multimedialnym centrum do nauki na odległo ść przy pomocy Internetu (Kramer et al. 2008: 227). Maj ąc na uwadze, że Amerykanie organizuj ą turniej Wielkiego Szlema, trzeba pami ęta ć, że historia i lista zwyci ęzców w tym i pozostałych turniejach wielkoszlemowych jest imponuj ąca. Warto przywoła ć przede wszystkim tych zawodników, którzy swoje sukcesy odnosili w erze open. Pierwszym zwyci ęzc ą w śród amatorów i zawodowców był w 1968 roku – pierwszy afroameryka ński zwyci ęzca jednego z turniejów Wielkiego Szlema (Krzak 2004: 23). W latach 70. poprzedniego stulecia w tenisie dominowała Billie Jean King, która zwyci ęż yła w 39 turniejach Wielkiego Szlema w grze pojedynczej, mieszanej i podwójnej. Odniosła równie ż zwyci ęstwo w Pucharze Federacji z zespołem USA. Do dzi ś aktywnie uczestniczy w organizacji WTA. Billie Jean została godnie zast ąpiona przez Chris Evert, wielokrotn ą zwyci ęż czyni ę turniejów Wielkiego Szlema, uznan ą za najwi ększ ą tenisistk ę XX wieku, obok Niemki Steffi Graf i Martiny Navratilovej. Wspominaj ąc Martin ę, nale ży powiedzie ć, że po zmianie obywatelstwa na ameryka ńskie stała si ę ona jedn ą z najwi ększych gwiazd tenisa w tym kraju. W latach 70. pojawiła si ę równie ż Tracy Austin, której te ż udało si ę zdoby ć tytuł wielkoszlemowy. Tenis ameryka ński to te ż utytułowani tenisi ści: , John McEnroe to tenisi ści lat 70. i 80., którzy wielokrotnie si ęgali po najwi ększe tenisowe laury. Lata 90. to dominacja trzech wielkich gwiazd tenisa ameryka ńskiego: Pete’a Samprasa, Michaela Changa i Andre Agassiego. Pocz ątek XXI stulecia to sukcesy głównie w tenisie kobiecym za spraw ą czarnoskórych sióstr Williams, które na 10 lat zdominowały tenis kobiecy, wielokrotnie rywalizuj ąc ze sob ą w finałach turniejów Wielkiego Szlema (Krzak 2004: 29).

Lawn Tennis Association Brytyjski zwi ązek został przywołany przede wszystkim dlatego, że to wła śnie w Wielkiej Brytanii narodził si ę tenis i tam zainaugurowany został najstarszy turniej świata – Wimbledon. W tej cz ęś ci pomin ę aspekt historyczny, który podj ęty został ju ż

113 wcze śniej, przywołam natomiast najwi ększe gwiazdy tenisa brytyjskiego i opisz ę sposób funkcjonowania zwi ązku. W skład zwi ązku tenisowego LTA wchodz ą: Anglia, Walia i Szkocja. W Anglii jest 38 regionów będących członkami LTA. Walia i Szkocja podlegaj ą Wielkiej Brytanii, ale maj ą swoje oddzielne zwi ązki, które zarz ądzaj ą tenisem w tych krajach. Zwi ązek LTA, podobnie jak ameryka ński, jest zwi ązkiem zamo żnym, maj ącym wielu sponsorów. Głównym sponsorem jest Aegon, znany z zarz ądzania funduszami inwestycyjnymi. Ogromny zysk przynosz ą równie ż dochody ze sprzeda ży biletów i praw do transmisji z Wimbledonu (LTA 2011). W Anglii tenis obecny jest w szkołach podstawowych, średnich i specjalnych. Istnieje równie ż mo żliwo ść kontynuacji nauki na uniwersytetach o profilu sportowym ze specjalno ści ą tenisa. Nauczyciele w szkołach maj ą mo żliwo ść przej ścia podstawowego kursu tenisa, tak aby móc promowa ć t ę dyscyplin ę w szkole. W Wielkiej Brytanii jest ponad 100 trenerów, przygotowanych do szkolenia nauczycieli. Fundusze dostarczane s ą do lokalnych władz, tak aby kursy takie mogły odbywa ć co roku (LTA 2011). Paradoksalnie, mimo i ż Anglia jest kolebk ą tenisa, odbywa si ę tutaj co roku najbardziej presti żowy turniej tenisowy Wimbledon, zwi ązek jest dosy ć zamo żny, tenis jest obecny w szkołach i uprawia go wielu Anglików, to Anglicy nie nale żą do światowych pot ęg pod względem wyników swoich zawodników. Historycznie Brytyjczycy najlepszy swój okres mieli w latach 30. poprzedniego stulecia, kiedy to zdobyli w Wimbledonie jedena ście tytułów, w tym trzy kolejne w męskiej grze pojedynczej dla Freda Perry’ego i Dorothy Round (Krzak 2004: 19). W erze open w 1976 roku Sue Barker udało si ę zwyci ęż yć we French Open, a Virginie Wade zwyci ęż yła w 1972 roku w Australian Open i cztery lata wcze śniej w US Open (Krzak 2004: 61). Obecnie niestety Brytyjczycy nie maj ą żadnych sukcesów na miar ę zwyci ęzców Wielkiego Szlema. Jedynie Andy Murray zalicza si ę do ścisłej światowej czołówki i wyst ąpił w finale Australian Open, nie udało mu si ę jednak zwyci ęż yć.

Federation Française de Tennis Francuzi od wielu dziesi ęcioleci spieraj ą si ę z Brytyjczykami o to, które z ich pa ństw jest kolebk ą tenisa. Do dzi ś kr ążą ró żne legendy na ten temat, mowa była ju ż o nich w rozdziale III.

114

Federacja Tenisa we Francji – Fédération Française de Tennis (FFT) – istnieje od 1920 roku i ma siedzib ę na obiekcie Rolanda Garrosa. Podobnie jak Polski Zwi ązek Tenisowy FFT działa jako stowarzyszenie. Na czele zwi ązku stoi prezes, którym obecnie jest Jean Gachassin, reprezentuj ący kiedy ś Francj ę w rozgrywkach rugby. Najwy ższ ą władz ę w zwi ązku stanowi walne zgromadzenie, które musi si ę odby ć przynajmniej raz w roku, cho ć cz ęsto odbywa si ę nawet kilka razy w roku. O walnym zgromadzeniu decyduje prezes, ale prawo do jego zwołania ma równie ż Komitet Dyrekcyjny. Walne Zgromadzenie składa si ę z prezesa, wiceprezesów, członków honorowych i członków donatorów. Komitet Dyrekcyjny składa si ę z 45 osób wybranych na czteroletni ą kadencj ę wzorem kalendarza olimpijskiego, najpó źniej do 31 marca po roku olimpijskim Zasiadaj ą w nim osoby reprezentuj ące wszystkie ligi (regiony) we Francji (Brunat 2011: 231). Francuzi, je śli chodzi o wyniki sportowe, zawsze wyró żniali si ę wieloma znakomitymi zawodnikami, nie tylko na pocz ątku XX wieku, kiedy to co roku wygrywali turniej French Open, gdy ż zawody odbywały si ę tylko w krajowej obsadzie. Równie ż w erze „open” pozostawiali w pokonanym polu wszystkich przeciwników nie tylko we Francji, ale równie ż w pozostałych turniejach Wielkiego Szlema. Najwi ększymi sławami ery amatorów byli niew ątpliwie , Rene Lacoste oraz , która dominowała na kortach Rolanda Garrosa niepodzielnie w latach 1920-1926. Jej imi ę nosi jeden z głównych stadionów na kortach Rolanda Garrosa. W latach 40. dominowali tutaj i . W erze open tylko Mary Pierce udało si ę w roku 2000 odnie ść zwyci ęstwo we własnym kraju, ponadto pi ęć lat wcze śniej zwyci ęż yła w Australian Open. W 2006 roku w Wimbledonie i Australian Open zwyci ęż yła Amelie Mauresmo (Krzak 2004: 66). Cho ć w ostatnich kilku latach Francuzom nie udało si ę odnie ść zwyci ęstwa w turnieju Wielkiego Szlema, wci ąż zaliczaj ą si ę oni do ścisłej światowej czołówki. Zawsze maj ą wielu zawodników w czołowej setce rankingu ATP i WTA.

Deutscher Tennis Bund Pocz ątki tenisa w Niemczech si ęgaj ą 1877 roku, kiedy A. Boursee w Bad Pyrmont wybudował pierwsze korty trawiaste. Były one jego prywatn ą własno ści ą, któr ą dzielił si ę przede wszystkim z osobami zamo żnymi, które te ż w najwi ększym stopniu popularyzowały tenis w Niemczech. Klimat niemiecki nie sprzyjał jednak grze na nawierzchni trawiastej, wi ęc A. Boursee zmienił nawierzchni ę kortów na betonow ą, która

115 najprawdopodobniej powstała ze starcia brukowanej szosy. Tenis stawał si ę w Niemczech coraz bardziej popularny, nowe korty pojawiały si ę w kolejnych miastach, takich jak Hamburg i Bad Homburg. W Bad Homburg Friedrich Becker wybudował pierwsze korty o nawierzchni ceglanej, a cegł ę pozyskał ze starcia ceglanych donic w pobliskim młynie (Kaiser 2002: 25). Pierwsze kluby tenisowe powstały w 1879 i 1881 roku w Bad Homburg i Baden Baden. W Baden Baden powstały a ż dwa: Die Lawn-Tennis-Gesellschaft im „Spechten Garten” oraz Baden-Baden LTC. Drugi z nich został powołany do życia przez anglika ńskiego miejscowego duchownego Thomasa Starnes White’a i Roberta Freiherr von Ficharda. Do 1890 roku powstało kolejne 10 klubów, z których do dzi ś przetrwał tylko Heidelberger Klub, uchodz ący wśród Niemców za najstarszy. Godny uwagi jest fakt, że w Niemczech powstało wiele klubów, które powoływały do życia osoby prywatne i zamo żne, czerpi ąc zyski z wynajmu kortów. W 1884 w ten sposób powstał we Frankfurcie zwi ązek prywatnych klubów tenisowych o nazwie „Im Palmengarten”. Sze ść lat pó źniej podobny zwi ązek powstał w Berlinie (Kaiser 2002: 25). W 1902 roku został zało żony Niemiecki Zwi ązek Tenisowy (Deutscher Tennis Bund - DTB). Jest to jeden z najstarszych zwi ązków na świecie. DTB to najwi ększa federacja na świecie z ponad 1,8 mln użytkowników. Jego pierwszym prezesem był Carl August von der Meden. Dzi ś DTB uchodzi równie ż za jeden z najbogatszych zwi ązków. Na jego czele stoją dyrektor i wicedyrektor, którym podlega dziewi ęć nast ępuj ących obszarów: • Marketing i partnerzy naukowi, • Koordynacja i rozwój, • Prawo, • Sport, • Badania i rozwój, • Management/rynek, • Finanse, • Trener reprezentacji, • Media. Niemieckiemu zwi ązkowi podlega 18 zwi ązków regionalnych, które maj ą swoich prezydentów współpracuj ących ze zwi ązkiem (DTB 2011).

116

Maj ąc tak pr ęż nie działaj ący zwi ązek, Niemcy mog ą pochwali ć się równie ż wymiernymi osi ągni ęciami swych reprezentantów na kortach świata. Pierwsze zwyci ęstwo dla Niemiec w turnieju Wielkiego Szlema odniosła Lilly Aussem, która w 1931 roku wygrała French Open i Wimbledon. W 1934 i 1936 roku French Open wygrał , a rok pó źniej . Od tego momentu Niemcy musieli czeka ć blisko 50 lat na kolejnego zwyci ęzc ę turnieju Wielkiego Szlema (Kaiser 2002: 146). W latach 80. XX wieku na arenie światowej pojawiły si ę trzy najwi ększe gwiazdy tenisa niemieckiego: Steffi Graf, Boris Becker i Michael Stich, które rozsławiły Niemcy i znacznie przyczyniły si ę do popularyzacji dyscypliny (Pfannkoch 1995: 189). Stefanie Maria Graf nale ży do najwi ększych sław światowego tenisa. W latach 1986–1999 wygrała 107 turniejów w grze pojedynczej i 11 w grze podwójnej w tenisie zawodowym. W latach 1987–1990 i 1993–1996 ko ńczyła sezon z numerem pierwszym na li ście WTA. Przez 337 tygodni nie schodziła z pozycji liderki listy rankingowej, co jest swoistym fenomenem. Steffi zwyci ęż yła w 22 turniejach Wielkiego Szlema: siedem razy w Wimbledonie, sze ść we French Open, pi ęć w US Open i cztery razy w Australian Open. W 1988 roku zwyci ęż yła we wszystkich turniejach Wielkiego Szlema oraz na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu – jako jedyna do tej pory kobieta osi ągn ęła tak spektakularny sukces, nazywany przez fachowców „Golden Slam”. W ponad 17-letniej karierze zarobiła na korcie ponad 21,5 miliona dolarów. Dzi ś jest żon ą innego sławnego tenisisty, Andre Agassiego (Kaiser 2002: 258). Drugim najbardziej znanym tenisist ą niemieckim jest Boris Becker – najmłodszy zwyci ęzca Wimbledonu. Zwyci ęż ył on w sze ściu turniejach Wielkiego Szlema: trzy razy w Wimbledonie, dwa razy w Australian Open i raz w US Open. Wygrał równie ż dwa razy z dru żyn ą niemieck ą Puchar Davisa – w latach 1988 i 1989 oraz był numerem jeden na li ście ATP (Phillips 1999). Ostatnim z wielkich niemieckich tenisistów był Michael Stich, który swój najwi ększy sukces odniósł w 1991 roku, zwyci ęż aj ąc w Wimbledonie. Od tego czasu Niemcy pozostaj ą bez tenisisty, który mo że poszczyci ć si ę zwyci ęstwem w turnieju Wielkiego Szlema. Mo żna powiedzie ć, że obecnie prze żywaj ą pewien kryzys, cho ć wci ąż zaliczaj ą si ę do światowej czołówki. W czołowej setce rankingu jest pi ęciu Niemców i sze ść Niemek. W ostatnim turnieju US Open reprezentantka Niemiec, o polskich korzeniach, Angelique Kerber, osi ągn ęła półfinał turnieju, a Sabine Lisicki była w półfinale Wimbledonu równie ż w roku bie żą cym (Boseler 2011).

117

4.4. Tenis polski a inne europejskie i światowe zwi ązki – podobie ństwa i ró żnice Jedynym elementem, który ł ączy Polski Zwi ązek Tenisowy z pozostałymi zwi ązkami wymienionymi w tym rozdziale, są chyba pocz ątki tenisa, które wygl ądały podobnie we wszystkich krajach. Poza Francj ą i Wielk ą Brytani ą, kolebkami tenisa, we wszystkich pozostałych krajach tenis pojawił si ę w podobnym okresie, na przełomie XIX i XX wieku. Kolejne etapy rozwoju dyscypliny w wielu wymienionych krajach przebiegały inaczej – du żo szybciej i bardziej owocnie. Najbardziej zastanawiaj ący jest chyba fakt, że szczególnie w Czechach i na Słowacji kondycja tenisa jest du żo lepsza ni ż w Polsce. Trudno bowiem porównywa ć Polsk ę do Francji, USA czy Niemiec, ale Czechy i Słowacja to kraje o podobnej kondycji społeczno-gospodarczej. Jest tam zdecydowanie wi ęcej zawodników, kortów i klubów. Kraje te szczyc ą si ę równie ż bogatsz ą histori ą tenisa oraz kolekcj ą wielu gwiazd światowego formatu, które przyczyniaj ą si ę do dynamicznego rozwoju dyscypliny. W prawie ka żdym z wymienionych krajów pojawił si ę zwyci ęzca turnieju Wielkiego Szlema, a Czesi czy Niemcy doczekali si ę gwiazd tenisa, które s ą rozpoznawalne na całym świecie. To zapewne przyczynia si ę do coraz wi ększej popularno ści dyscypliny w tych krajach, a co za tym idzie – budowy nowych obiektów sportowych i narodzin kolejnych gwiazd, które chc ą kontynuowa ć dziedzictwo sławnych rodaków. W Polsce natomiast wydaje si ę, że nie ma odpowiedniego klimatu do rozwoju tenisa, bowiem nawet ostatnie sukcesy Agnieszki Radwa ńskiej nie maj ą wpływu na wzrost zainteresowania dyscyplin ą w klubach. Studiuj ąc wyniki analizy danych statystycznych w tym rozdziale, mo żemy zauwa żyć kilka tendencji. Bior ąc pod uwag ę liczb ę polskich zawodników i zawodniczek w czołowej setce rankingów światowych, wida ć, że nie nale żymy do czołówki światowej. Na taki stan rzeczy wpływ ma na pewno wiele czynników społecznych, ekonomicznych, organizacyjnych czy finansowych, które postaram si ę poni żej opisa ć. W tym miejscu chciałbym skupi ć si ę na czynniku geograficznym. Jak wynika ze statystyk, które opisałem powy żej, w czołowej setce rankingu ATP i WTA znajduje się 79 Europejek i 73 Europejczyków. Tylko niespełna 20% czołowych zawodników pochodzi zatem spoza Europy. Wyniki takie świadcz ą, że tenis jest bardzo popularny w Europie, szczególnie w Czechach, Słowacji, Rosji, Francji czy Hiszpanii. Może to świadczy ć równie ż o tym, że w tej cz ęś ci świata ci ęż ej jest osi ągn ąć sukces ni ż na pozostałych kontynentach. Przyczyn słabej kondycji tenisa w Polsce nie mo żna jednak upatrywa ć w niekorzystnym

118 poło żeniu geograficznym. Istnieje wiele innych czynników, które maj ą wi ększy wpływ na taki stan rzeczy, a jednocze śnie s ą one łatwiejsze do przezwyci ęż enia. Czynniki infrastrukturalne nie przemawiaj ą na korzy ść tenisa w Polsce. Studiuj ąc wyniki bada ń zamieszczonych w tym rozdziale, mo żna zauwa żyć pewn ą tendencj ę. W krajach takich jak Francja, Niemcy, Hiszpania, Czechy, w których infrastruktura tenisowa jest wysoko rozbudowana (du ża liczba kortów, klubów tenisowych i zawodników profesjonalnych) tenis nale ży do dyscyplin wiod ących, a zawodnicy tych krajów odnosz ą imponuj ące sukcesy na arenie mi ędzynarodowej. Wyj ątek stanowi ą tutaj byłe republiki Zwi ązku Radzieckiego: Rosja i Ukraina, gdzie infrastruktura ta jest du żo skromniejsza, a zawodnicy równie ż nale żą do czołówki światowej. Nale ży jednak zaznaczy ć, ze wielu zawodników nie trenuje w swoim kraju ojczystym (jak cho ćby Rosjanka Maria Szarapowa, trenuj ąca w Stanach Zjednoczonych czy ukrai ńskie siostry Bondarenko, trenuj ące w Polsce). W przypadku zawodników z byłego ZSRR silne znaczenie ma równie ż czynnik wolicjonalny. Tenisi ści ci s ą bardzo zmotywowani ch ęci ą awansu społecznego czy nawet mo żliwo ści emigracji do bardziej zamo żnego kraju, a sukces w sporcie daje im tak ą mo żliwo ść . Na tym tle sytuacja polskiego tenisa nie rysuje si ę najlepiej. Infrastruktura tenisowa nie jest najkorzystniejsza, Polska nie nale ży te ż do najbiedniejszych krajów. Wielu tenisistów, którzy nie osi ągaj ą sukcesów zawodowych, ma alternatyw ę w postaci mo żliwo ści uko ńczenia studiów na ameryka ńskich uczelniach i dalszego rozwoju, co mo że by ć powodem rezygnacji z walki za wszelk ą cen ę o sukcesy zawodowe w tenisie. Czynniki organizacyjne w tenisie polskim równie ż nie nale żą do najbardziej korzystnych je śli popatrzymy, jak funkcjonuj ą inne związki. Przykładowo w Czechach i na Słowacji członkowie zwi ązków regionalnych maj ą du ży wpływ na zwi ązek narodowy i odwrotnie, co by ć mo że sprawdza si ę w praktyce, bowiem zawodnicy tych krajów odnosz ą sukcesy na kortach całego świata. W Polsce zwi ązki regionalne i zwi ązek narodowy s ą bardziej niezale żne, co niejednokrotnie powoduje chaos informacyjny i nie przyczynia si ę do rozwoju dyscypliny. Mo żna jednak polemizowa ć, poniewa ż, przykładowo, zwi ązek australijski funkcjonuje w podobny sposób do polskiego. S ą to jednak nieporównywalnie inne warunki działania. Australijski związek umo żliwia bezpłatny dost ęp rodakom do kortów i nauk ę tenisa w szkołach (polski zwi ązek nie mo że sobie na to pozwoli ć) co na pewno stanowi du żą przewag ę w rozwoju dyscypliny. Z czynnikami organizacyjnymi wi ążą si ę czynniki finansowe. W krajach takich jak Francja, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Hiszpania zwi ązek

119 utrzymuje si ę w du żej mierze z opłat licencyjnych. Kraje te maj ą członków liczonych w milionach, wi ęc i przychody ze składek s ą nieporównywalnie wi ększe. Nie trzeba tłumaczy ć, ile znaczy pomoc finansowa w rozwoju kariery. Związki w tych krajach maj ą równie ż wielu sponsorów, którzy pomagaj ą zawodnikom. Bud żet Polskiego Zwi ązku Tenisowego jest nieporównywalnie mniejszy, dlatego te ż i sukcesy Polaków nie dorównuj ą sukcesom Niemców czy Francuzów. Kilka lat temu PZT miał strategicznego sponsora Prokom Investments, który pomógł w rozwoju kariery sióstr Radwa ńskich czy pary deblowej Matkowski–Fyrstenberg i by ć mo że równie ż dlatego dzi ś nale żą oni do czołowych zawodników na świecie. Po wycofaniu si ę Prokomu PZT nie udało si ę jednak nawi ąza ć podobnej współpracy z innymi organizacjami i dzi ś zwi ązek boryka si ę z problemami finansowymi, co nie wpływa korzystnie na rozwój karier młodych zawodników.

4.5 Postrzeganie tenisa w Polsce i wybranych krajach europejskich – wyniki bada ń Obserwuj ąc od lat funkcjonowanie tenisa w Polsce i na świecie odnosiłem wra żenie, że na temat tego sportu w ró żnych krajach funkcjonuj ą odmienne stereotypy i przekonania. Moim zdaniem to społeczne postrzeganie sportu mo że mie ć du że znaczenie nie tylko dla popularno ści tenisa, jako sportu uprawianego rekreacyjnie, ale tak że dla podj ęcia decyzji o wyborze drogi profesjonalnej (zawodnika), czy wreszcie – co istotne w kontek ście niniejszej pracy – dla decyzji o zało żeniu i sposobie zarz ądzania klubem tenisowym. W zwi ązku z powy ższym postanowiłem pokrótce odnie ść si ę tak że do tych czynników jako istotnego uwarunkowania zarządzania klubem tenisowym. W tym podrozdziale przedstawi ę wyniki bada ń sonda żowych przeprowadzonych z wykorzystaniem kwestionariusza ankiety dotycz ącej postrzegania tenisa przez społecze ństwo polskie, du ńskie, słowackie i czeskie. Szczegóły badania przedstawione zostały w rozdziale II.

4.5.1 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie polskim na przykładzie mieszka ńców Warszawy i Bielska-Białej – wyniki bada ń Na przełomie 2010 i 2011 roku odbyło si ę badanie ankietowe na temat postrzegania tenisa w społecze ństwie polskim. W badaniu wzi ęły udział 104 osoby,

120 odpowiednio po 52 z Warszawy i Bielska-Białej. Ankieta zawierała 17 pyta ń, z czego cztery pytania miały charakter otwarty. Je śli chodzi o struktur ę osób badanych w Warszawie, to w wi ększo ści byli to męż czy źni, stanowi ący 75% badanych. 52% badanych pozostaje w zwi ązkach mał żeńskich, 38% jest stanu wolnego. 10% respondentów żyje w zwi ązku nieformalnym. Wszystkie badane osoby z Warszawy s ą dorosłe – 63% z nich nale żą do przedziału wiekowego 26–40, 10% jest w wieku 18–25, a pozostałe 27% w wieku 40–65 lat. Przewa żaj ąca wi ększo ść respondentów uko ńczyła studia wy ższe (79%), 13% respondentów kontynuuje nauk ę na studiach doktoranckich lub ma stopie ń naukowy doktora. Pozostali respondenci uko ńczyli szkoł ę średni ą i kontynuuj ą nauk ę na studiach. Wi ększo ść badanych respondentów zarabia od 3000 do 5000 PLN lub od 5000 do 10000 PLN brutto. Do ka żdej z tych grup nale ży po 39% badanych. Kolejne 10% zarabia powy żej 10000 PLN. Pozostali badani, tj. 6%, zarabiaj ą pomi ędzy 1000 i 2000 PLN i 6% pomi ędzy 2000 i 3000 PLN. Wi ększo ść badanych zarabia w granicach średniej płacy, która w Polsce w 2011 roku wynosiła, jak podaje Główny Urz ąd Statystyczny, 3399,52 zł. Tylko 6% badanych zarabia w granicach płacy minimalnej lub poni żej, która w 2011 roku kształtowała si ę na poziomie 1500 zł brutto. Niewielu badanych zalicza si ę do grupy zamo żnych obywateli, którzy zarabiaj ą miesi ęcznie powy żej 10 000 PLN. W Bielsku-Białej przebadanych zostało 48% kobiet i 52% m ęż czyzn. 44% osób, podobnie jak w Warszawie pozostaje w zwi ązkach mał żeńskich, tyle samo jest stanu wolnego (44%). Dwie z badanych osób s ą rozwiedzione, co stanowi 4%, a pozostałe 8% żyje w zwi ązku nieformalnym. W śród badanych respondentów 27% nie uko ńczyło 18 lat, a 4% nale ży do przedziału wiekowego 18–25 lat. Pozostali – 48% – mają pomi ędzy 26 a 40 lat oraz 40 a 65 (21%). Wśród badanych tylko 35% to osoby z wy ższym wykształceniem. Wi ąż e si ę to jednak z faktem, że znaczn ą liczb ę badanych stanowi ą osoby niepełnoletnie (19%) lub studiuj ące (13%). 25% respondentów ma wykształcenie podstawowe, a 8% kontynuuje nauk ę na studiach doktoranckich lub ma stopie ń naukowy doktora. W śród bielskich respondentów zarobki s ą ni ższe i bardziej zróżnicowane ni ż w śród badanych w Warszawie. 19% to osoby ucz ące si ę, a 4% stanowi ą bezrobotni. Tylko 4% badanych zarabia powy żej 10 000 PLN, a 10% pomi ędzy 5 000 a 10 000 PLN. Najwi ęcej, bo a ż 30%, zarabia pomi ędzy 2 000 a 3 000 PLN, 15% zarabia 1000–2000 PLN, 10% poni żej 1 000 PLN, a 8% pomi ędzy 3000 a 5000 PLN.

121

Pierwsze cztery pytania ankiety dotyczyły szeroko poj ętego zainteresowania sportem w śród badanych. Znakomita wi ększo ść respondentów stwierdziła, że interesuje si ę sportem. Zdanie takie wyraziło 85% mieszka ńców Bielska-Białej oraz 83% mieszka ńców Warszawy. Równie ż wielu badanych stwierdziło, że uprawia czynnie sport. Z kwestionariusza ankiety wynika jednak, że mieszka ńcy Bieska-Białej s ą bardziej wysportowani. 79% z nich uprawia sport, podczas gdy mieszka ńcy Warszawy odpowiedzieli twierdz ąco na pytanie o aktywno ść sportow ą w 61%. Mieszka ńcy obu miast równie ż w sposób bierny interesuj ą si ę sportem, cho ć dla wielu z nich sport jest wa żnym elementem życia. Wielu śledzi relacje sportowe w telewizji i Internecie. 67% mieszka ńców Bielska-Białej oraz 46% Warszawy sp ędza wolny czas przed telewizorem, ogl ądaj ąc transmisje sportowe. Do najpopularniejszych sportów w Polsce zdaniem ankietowanych nale żą : • piłka no żna, • siatkówka, • narciarstwo klasyczne, • koszykówka, • piłka r ęczna, • wy ścigi Formuły 1. Trzech respondentów - (6%) - umie ściło tenis w śród trzech najpopularniejszych sportów, jednak nikt nie umie ścił go na pierwszym miejscu. Kolejne pytania dotyczyły tenisa. Wi ększo ść pytanych respondentów była przynajmniej raz w życiu na kortach (75% mieszka ńców Bielska-Białej oraz 83% mieszka ńców Warszawy), z czego wi ększo ść grała w tenisa – 67% ankietowanych z Warszawy oraz 52% mieszka ńców Bielska-Białej. Natomiast respondenci, którzy nigdy nie grali w tenisa, najcz ęś ciej odpowiadali, że tenis ich nie interesuje i że jest sportem drogim. Niektórzy tylko stwierdzili, że nie mieli czasu lub okazji, aby zagrać w tenisa. Wi ększo ść respondentów (64% z Warszawy i 65% z Bielska-Białej) uwa ża, że tenis nie jest sportem popularnym w Polsce. Jako przyczyny braku tej popularno ści najcz ęś ciej podaj ą: słabe promowanie tenisa w szkołach, do ść mała liczba kortów tenisowych, wysokie koszty wynajmu kortów, brak sukcesów Polaków na arenie mi ędzynarodowej, brak dofinansowania, brak reklamy, brak turniejów mi ędzynarodowych, nieobecno ść tenisa w edukacji szkolnej, brak zainteresowania ze strony mediów oraz słaby marketing.

122

Nale ży zwróci ć uwag ę, że w śród ankietowanych, zarówno w Warszawie jak i Bielsku-Białej pojawiło si ę sporo osób (46%), które stwierdziły, że tenis w Polsce nie jest popularny, lecz nie potrafiło wskaza ć przyczyny tego stanu. Je śli chodzi o wiedz ę na temat najlepszych polskich tenisistów, nale ży stwierdzi ć, że jest ona dosy ć dobra. Zarówno wi ększo ść mieszka ńców Warszawy (75%), jak i Bielska-Białej (83%) potrafiła wskaza ć znanego polskiego tenisist ę. 104 badanych wymieniło ł ącznie 11 nazwisk polskich tenisistów. Najcz ęś ciej pojawiaj ące si ę nazwiska to siostry Radwa ńskie i Wojciech Fibak. Poza nimi ankietowani wspomnieli o Marcinie Matkowskim, Mariuszu Fyrstenbergu, Magdalenie Grzybowskiej, Łukaszu Kubocie, Alicji Rosolskiej, Klaudii Jans, Michale Przysi ęż nym oraz Tomaszu Bednarku. Najwi ększy problem sprawiło ankietowanym pytanie dotycz ące pi ęciu przymiotników, które ich zdaniem charakteryzuj ą polski tenis. Wielu ankietowanych (40% w Warszawie i 43% w Bielsku-Białej) nie odpowiedziało na to pytanie lub podawało zaledwie jeden przymiotnik (16% w Warszawie i 18% w Bielsku-Białej). Wśród tych, którzy odpowiedzieli na to pytanie, pojawiały si ę nast ępuj ące okre ślenia: atrakcyjny, biały, ciekawy, mało popularny, drogi, spokojny, interesuj ący, fascynuj ący, czasochłonny, wymagaj ący, snobistyczny, elegancki, elitarny, ekskluzywny, mało dost ępny, kosztowny, zaniedbany . Mo żna zauwa żyć, że w opinii badanych tenis jest sportem, który kojarzy si ę pozytywnie, lecz z drugiej strony jest drogi, mało popularny i mało dost ępny. Badani stwierdzili równie ż, że tenis jest sportem snobistycznym: odpowiednio 50% respondentów z Warszawy oraz 58% z Bielska-Białej.

58 60 50 50 50 42 40 udział 30 Bielsko - Biała procentowy 20 Warszawa

10

0 tak nie tenis jest sportem snobistycznym

Wykres 1. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem snobistycznym Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń.

123

Badani nie postrzegaj ą tenisa jako sportu wył ącznie ludzi bogatych – 73% badanych w Warszawie i 58% w Bielsku-Białej.

80 73 70 58 60 50 42 udział 40 Bielsko - Biała procentowy 27 30 Warszawa 20 10 0 tak nie tenis jest sportem dla bogatych

Wykres 2. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie czy tenis jest sportem dla bogatych Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń.

Wi ększo ść badanych (73% z Warszawy i 83% z Bielska-Białej) poparła ide ę wprowadzenia nauki tenisa do szkół. Tylko jedna osoba spo śród wszystkich badanych nie miała sprecyzowanego zdania w tej kwestii. Potwierdzenie faktu, że dla wielu respondentów tenis jest sportem drogim, jest odpowied ź na pytanie: „Czy je śli Pana/i zakład pracy finansowałby zaj ęcia z instruktorem na korcie dla swych pracowników ch ętnie by Pan/i skorzystał/a?” 78% badanych respondentów z Bielska-Białej oraz 85% z Warszawy odpowiedziało twierdz ąco. Równie ż wielu respondentów, którzy są rodzicami (41% z Warszawy oraz 64% z Bielska-Białej) ch ętnie zapisałoby swoje dzieci do klubu tenisowego. Ostatnie pytanie dotyczyło wpływu tenisa na zdrowie. Prawie jednogło śnie (98% respondentów z Bielska-Białej oraz 90% z Warszawy) badani potwierdzili jego dobry wpływ na zdrowie. Podsumowuj ąc, tenis w Polsce, w opinii badanych mieszka ńców Warszawy i Bielska-Białej, nie jest sportem popularnym, na co wpływa wiele czynników. Głównymi powodami s ą: brak funduszy, słaba reklama, marketing czy te ż brak dost ępu do kortów. Jednocze śnie wielu respondentów wyraziło ch ęć spróbowania gry w tenisa, jednogło śnie twierdz ąc, że jest to sport dobrze wpływaj ący na zdrowie. Przeprowadzone

124 badanie potwierdziło moje zało żenia dotycz ące stereotypów tenisa w Polsce – badani wskazali, że jest to snobistyczna dyscyplina, aczkolwiek nie uznali jej (jak równie ż zakładałem) za dyscyplin ę dost ępn ą tylko dla osób bogatych. Co interesuj ące, wiele osób nie ma żadnych bezpo średnich i spontanicznych skojarze ń z tym sportem – o czym świadczy du ży odsetek osób, które nie odpowiedziały na pytanie dotycz ące okre śle ń pasuj ących ich zdaniem do tenisa. Wyniki przeprowadzonej ankiety s ą potwierdzeniem wielu ogranicze ń w polskim tenisie, na które nale ży zwróci ć uwag ę i podj ąć prób ę ich przezwyci ęż enia.

4.5.2 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie du ńskim na przykładzie mieszka ńców wyspy Bornholm – wyniki bada ń

W sierpniu 2011 roku przeprowadziłem badanie ankietowe na temat postrzegania tenisa przez Du ńczyków. Ankieta była przetłumaczon ą na j ęzyk angielski wersj ą ankiety polskiej (tłumaczenie wykonał dyplomowany filolog). Ze wzgl ędu na prostot ę pyta ń, oraz znajomo ść j ęzyka angielskiego w śród Du ńczyków, nie zachodziła konieczno ść przetłumaczenia tekstu na ich j ęzyk ojczysty 13 . W kwestionariuszu próba respondentów została wybrana celowo. Jest to kraj poło żony w niedalekiej odległo ści od Polski. Jednym z powodów wyboru Danii był fakt, że ten kraj nigdy nie funkcjonował w ustroju socjalistycznym; to jedyny krajem spo śród wszystkich badanych, który jest monarchi ą. Co wa żne, Dania nigdy nie nale żała do pot ęg tenisowych, tymczasem obecnie reprezentantka tego kraju znajduje si ę w czołówce list WTA. Jest to Caroline Wozniacki, córka Polaków, którzy przed jej narodzinami przeprowadzili si ę do Danii. Wi ększo ść respondentów stanowiły kobiety (69% przy 31% udziale m ęż czyzn). Wszystkie osoby były mieszka ńcami Danii. Wi ększo ść ankietowanych pozostawała w zwi ązku mał żeńskim – 35%, lub zwi ązku nieformalnym – 31%. 27% osób bior ących udział w badaniu była stanu wolnego. Pozostali ankietowani to osoby rozwiedzione, stanowi ące 7% badanych. Znakomit ą wi ększo ści ą ankietowanych stanowiły osoby dorosłe, tylko 4% z nich nie uko ńczyła 18. roku życia. Najliczniejsza grupa badanych nale żała do przedziału wiekowego 26–40 lat (38%) oraz 40–65 lat (32%). Pozostałe 23%

13 Analiza odpowiedzi wskazuje, że j ęzyk ankiety nie wpłyn ął na odpowiadaj ących – pytania były zrozumiałe, respondenci nie omijali ich ze wzgl ędu na niezrozumienie tre ści. Nikt nie odmówił wypełnienia ankiety ze wzgl ędu na brak znajomo ści j ęzyka angielskiego.

125 stanowiły osoby pomi ędzy 18. a 25. rokiem życia. 46% ankietowanych uko ńczyło szkoł ę średni ą, a 28% studia wy ższe. 15% badanych uko ńczyło szkoł ę podstawow ą, a 11% badanych nadal si ę uczy. 23% badanych stwierdziło, że zarabia ponad 2500 euro. Odpowiednio po 12% respondentów mie ści si ę ze swoimi zarobkami w granicach pomi ędzy 750– 1250 euro oraz 1250–2500 euro. 23% badanych stwierdziło, że si ę uczy i nie pracuje, a 12% badanych z nich to bezrobotni. 7% badanych dodało do kafeterii odpowiedzi „prowadz ę własn ą działalno ść ”, nie wskazuj ąc zarobków. Kolejne 11% nie odpowiedziało na to pytanie. W Danii, jak powszechnie wiadomo, zarobki s ą du żo wy ższe ni ż w Polsce, nie istnieje tam równie ż tzw. płaca minimalna, jak w pozostałych badanych krajach lecz średnie miesi ęczne wynagrodzenie, kształtuj ące si ę na poziomie około 2500 euro (10 000 PLN), czyli jest trzy razy wy ższe ni ż w Polsce. Jak wynika z odpowiedzi respondentów, którzy podali swoje zarobki, 23% z nich zarabia powy żej średniej krajowej, a 12% zarabia znacznie poni żej. Nie jest to jednak zaskoczeniem, bowiem wielu badanych pracowało w sklepach spo żywczych, gdzie wynagrodzenie mo że by ć du żo ni ższe ni ż średnia krajowa. Niemniej jednak Du ńczycy w porównaniu z Polakami s ą zdecydowanie bardziej zamo żni. By ć mo że dlatego te ż, w nawi ązaniu do dalszych wyników bada ń, wielu z nich nie postrzega tenisa jako sportu elitarnego, ani nadmiernie drogiego. Aż 81% badanych Du ńczyków interesuje si ę sportem, podczas gdy tylko 19% wśród ankietowanych podało, że tego nie robi. Gorzej wypadły wyniki je śli chodzi o uprawianie sportu amatorsko czy zawodowo, bowiem tylko 58% osób przyznało, że sp ędza czas aktywnie. Wielu natomiast z zainteresowaniem śledzi relacje sportowe w telewizji czy Internecie. 42% z badanych cz ęsto ogl ąda relacje w mediach, 39% czasami, a tylko 19% badanych w ogóle tego nie robi. Interesuj ąco kształtuj ą si ę odpowiedzi na pytanie, jakie są trzy najbardziej popularne sporty w Danii. O ile w ogóle nie zaskakuje odpowied ź, że najbardziej popularn ą dyscyplin ą sportu w Danii jest piłka no żna, a nast ępnie piłka ręczna, o tyle uplasowanie tenisa na trzeciej pozycji jest pozytywnym zaskoczeniem. Wyprzedził on bowiem nie tylko badminton, w którym Du ńczycy zaliczaj ą si ę od wielu lat do czołówki światowej, ale równie ż inne dyscypliny, takie jak: golf, hokej, żeglarstwo, MotoCross czy kolarstwo. 69% badanych odwiedziło korty i a ż 65% z nich grało w tenisa. Ci, którzy nigdy nie grali, za przyczyn ę najcz ęś ciej podawali brak zainteresowania tym sportem. Znakomita wi ększo ść du ńskich respondentów (85%) stwierdziła, że tenis jest sportem

126 popularnym w ich kraju, tylko 12% odpowiedziało, że tak nie jest, a 3% uchyliło si ę od odpowiedzi. Najcz ęś ciej za przyczyn ę popularno ści tenisa badani podawali widowiskowe sukcesy Caroline Wozniacki na arenie światowej. Tylko jedna osoba w odpowiedzi na to pytanie pomin ęła Caroline, mówi ąc z kolei, że dzi ęki grze w tenisa mo żna zyska ć dobry PR. Sporo osób nie odpowiedziało jednak na to pytanie w ogóle i trudno to wyja śni ć. Na pytanie, czy respondent/ka zna jakiego ś tenisist ę z Danii, 89% badanych wskazało na Caroline Wozniacki. Na uwag ę zasługuje fakt, że dwie osoby przyznały, iż nie jest ona rodowit ą Dunk ą. Nieliczne osoby wymieniły jeszcze kilka innych nazwisk: • Keneth Carlsen – 12% respondentów, • Tine Scheuer-Larsen – 1 osoba, • Michael Tansen – 1 osoba, • Frederik Fetterlein – 1 osoba. Nie sposób odmówi ć Caroline Wozniacki, że przyczyniła si ę do wielkiej popularno ści tenisa w Danii i patronowała jego odrodzeniu. Podobnie jak w badaniach w Polsce, równie ż pro śba o wskazanie pi ęciu przymiotników charakteryzuj ących tenis w Danii sprawiła respondentom najwi ększy problem. Wielu odpowiedziało w sposób do ść ogólny. Pojawiaj ące si ę odpowiedzi to: popularny, sport przynosz ący wiele dobrej zabawy, ale te ż sport dla starszych ludzi, wzbudzaj ący rywalizacj ę, dobry dla zdrowia, kojarzony z ci ęż ką prac ą i dobrymi zarobkami, popularny dzi ęki Caroline Wozniacki. Du ńczycy w 80% stwierdzili, że tenis nie jest sportem snobistycznym. Tylko 20% badanych było przeciwnego zdania. Tenis jest sportem snobistycznym

80% 80% 70% 60% 50% Tenis jest sportem 40% snobistycznym 30% 20% 20% 10% 0% tak nie

Wykres 3. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem snobistycznym Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń. 127

Stwierdzili równie ż, że tenis nie jest sportem wył ącznie ludzi bogatych, bowiem aż 97% respondentów było zdania, że w Danii w tenisa mo że zagra ć ka żdy. Z pewno ści ą wi ąż e si ę to z odpowiednio wysokimi dochodami Du ńczyków; wynaj ęcie kortów i trenera nie jest dla nich nadzwyczajnym wydatkiem. Tenis jest sportem dla bogatych

97% 100% 90% 80% 70% 60% Tenis jest sportem dla 50% bogatych 40% 30% 20% 3% 10% 0% tak nie

Wykres 4. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem dla bogatych Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń.

Wi ększo ść badanych, bo a ż 73% opowiada si ę za wprowadzeniem nauki tenisa do szkół, 20% nie miało zdania w tej kwestii, a 7% było przeciwnych. W pytaniu „Czy je śli Pana/i zakład pracy finansowałby zaj ęcia z instruktorem na korcie dla swych pracowników, ch ętnie by Pan/i skorzystał/a?” odpowiedzi badanych rozło żyły si ę raczej równomiernie. 53% skorzystałoby, 39% nie, a 8% nie odpowiedziało na to pytanie. Wyra źnie wida ć, że czynnik finansowy w Danii nie ma wi ększego znaczenia w podejmowaniu decyzji uczestnictwa w życiu tenisowym. Wielu rodziców (63%) jest zainteresowanych zapisaniem dziecka do klubu tenisowego. Tylko 7% respondentów odpowiedziało negatywnie na to pytanie, a pozostali respondenci nigdy si ę nad tym nie zastanawiali. Podobnie jak Polacy równie ż Du ńczycy odpowiedzieli pozytywnie na pytanie „Czy tenis wpływa pozytywnie na zdrowie?”. Odpowiedzi pozytywnej udzieliło 73% badanych,

128 negatywnej tylko 4%. 16% nie miało opinii na ten temat, a 7% w ogóle nie odpowiedziało na to pytanie. Tenis w Danii, w opinii badanych mieszka ńców wyspy Bornholm, w ostatnich latach stał si ę sportem bardzo popularnym. Główn ą tego przyczyn ą są niew ątpliwie sukcesy Caroline Wozniacki na arenie światowej. Niemniej jednak Du ńczycy maj ą całkiem inne podej ście do tenisa ni ż Polacy. Nie wi ążą go ani z elitami, ani osobami zamo żnymi. Ich skojarzenia id ą raczej w kierunku ci ęż kiej pracy i mo żliwo ści wysokich zarobków dla najlepszych.

4.5.3 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie słowackim na przykładzie mieszka ńców Popradu – wyniki bada ń

Na przełomie wrze śnia i pa ździernika 2011 roku przeprowadziłem badanie ankietowe na temat postrzegania tenisa w Popradzie (Słowacja). W badaniu wzi ęły udział 52 osoby. Ankieta przetłumaczona została na j ęzyk słowacki przez dyplomowanego filologa, badani nie mieli zatem żadnych problemów w zrozumieniu pyta ń. Grupa respondentów została wybrana celowo. Przede wszystkim Słowacy nale żą do ścisłej światowej czołówki tenisa, ale powodów wyboru Słowacji było jednak wi ęcej. Nurtuj ące jest pytanie, dlaczego w Czechach i na Słowacji tenis jest bardzo popularn ą dyscyplin ą, masowo uprawian ą przez społecze ństwo? Polska i Słowacja to kraje sąsiaduj ące, oba w okresie powojennym funkcjonowały w podobnych układach politycznych, przeszły przez transformacj ę ustrojow ą i wst ąpiły do struktur Unii Europejskiej. Równie ż standard życia w obu krajach jest stosunkowo zbli żony. Słowacy jednak na arenie światowej odnosz ą du żo wi ększe sukcesy w rywalizacji. Wi ększo ść respondentów, bo a ż 69%, stanowiły kobiety przy 31% udziale męż czyzn. Wielu ankietowanych deklarowało, że jest stanu wolnego (56%), 37% badanych pozostawało w zwi ązku mał żeńskim. Tylko 6% żyło w zwi ązku nieformalnym. Kwestionariusz wypełniały głównie osoby młode. 35% z nich to osoby poni żej 18. roku życia, 29% stanowiły osoby pomi ędzy 18. a 25. rokiem życia, 10% osoby pomi ędzy 26. a 40. rokiem życia oraz 25% pomi ędzy 40. a 65. rokiem życia. Tylko jedna osoba była powy żej 65. roku życia. Najwi ęcej ankietowanych miało średnie (36%) oraz podstawowe wykształcenie (31%). 13% badanych miało niepełne wy ższe wykształcenie, a 17% ankietowanych

129 uko ńczyło studia wy ższe. Jedna osoba posiadała stopie ń naukowy doktora. W badaniu zarobków a ż 42% odpowiedzi brzmiało: „ucz ę si ę, nie pracuj ę”, 4% badanych to bezrobotni. W śród pracuj ących najwi ęcej, bo 19%, zarabiało pomi ędzy 250 a 500 euro. 15% zarabiało pomi ędzy 750 a 1 250 euro. 10% ankietowanych nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie, 4% zarabiało wi ęcej ni ż 2500 euro oraz równie ż pozostałe 4% pomi ędzy 500 a 750 euro. Zarobki Słowaków s ą porównywalne z zarobkami Polaków. Na Słowacji płaca minimalna w 2011 roku wynosiła 317 euro (odpowiednio w Polsce 349). Najwi ęcej badanych umie ściło swoje zarobki w tym przedziale. Średnia płaca na Słowacji w 2011 roku wynosiła około 800 euro (w Polsce około 850 euro – kwot ę podaj ę, dziel ąc 3400zł przez 4, w celu ujednolicenia danych) i 15% badanych zarabia w tych wła śnie granicach. Spo śród osób, które wypełniły kwestionariusz, tylko 4% mo żna zaliczy ć do ludzi zamo żnych. Pytania ankietowe brzmiały tak samo jak w pozostałych krajach. Pierwsze cztery zatem s ą bardzo ogólne i dotycz ą szeroko poj ętego zainteresowania sportem w śród Słowaków. Aż 90% badanych odpowiedziało, że interesuje si ę sportem. Gorzej wypadły wyniki je śli chodzi o uprawianie sportu amatorsko czy zawodowo, bowiem tylko połowa ankietowanych przyznała, że sp ędza czas aktywnie. Bardzo popularne natomiast jest ogl ądanie relacji sportowych w mediach. A ż 69% deklarowało cz ęste ogl ądanie sportu w telewizji i Internecie, 12% ogl ąda sporadycznie, a tylko 19% badanych nie jest zainteresowanych t ą aktywno ści ą w ogóle. Ostatnim pytaniem ogólnym była pro śba wskazania trzech najbardziej popularnych sportów na Słowacji. O ile w badaniach w Polsce czy Danii ankietowani cz ęsto opuszczali odpowied ź na to pytanie, o tyle Słowacy bardzo ch ętnie odpowiadali. Tylko 7% ankietowanych nie udzieliło odpowiedzi. W śród trzech najbardziej popularnych dyscyplin sportowych na Słowacji tenis zajmuje wysokie trzecie miejsce. 50% badanych umie ściło tenis w pierwszej trójce, z czego dwie osoby na pierwszym miejscu. 88% badanych w pierwszej trójce umie ściło piłk ę no żną i hokej, z czego 65% badanych umie ściło hokej na pierwszym miejscu, a tylko 15% badanych na pierwszym miejscu postawiło piłk ę no żną. Do pozostałych popularnych dyscyplin nale żą pływanie, koszykówka, siatkówka, kolarstwo, ły żwiarstwo figurowe, narciarstwo klasyczne, kajakarstwo, piłka r ęczna, zapasy, motocross, golf, biathlon i kr ęgle, jednak że te dyscypliny wymieniane były sporadycznie, nie cz ęś ciej ni ż u co dziesi ątego ankietowanego.

130

Je śli chodzi o uprawianie tenisa przez ankietowanych, 62% z nich deklaruje, że odwiedziło korty tenisowe, przy 38% badanych, którzy stwierdzili, że nie byli nigdy na kortach tenisowych. 56% ankietowanych gra w tenisa. Ci, którzy nie grali jeszcze w tenisa za powód najcz ęś ciej podawali brak zainteresowania, jednak że tak ą odpowied ź wskazało tylko 11% badanych. 5% stwierdziło, że nie wie, gdzie znale źć korty tenisowe, 8% odpowiedziało, że tenis jest sportem drogim, a tylko jedna osoba stwierdziła, że tenis jest nudny i nieinteresujacy; równie ż jedna osoba powiedziała, że nie miała mo żliwo ści zagra ć w tenisa. 7% badanych stwierdziło, że interesuje ich inny sport. Potwierdzeniem umieszczenia tenisa w śród trzech najbardziej popularnych dyscyplin mo że by ć fakt, że 88% uwa ża tenis za sport popularny przy tylko 12% osób, które miały odmienne zdanie. Badani podali jednak wiele czynników, które decyduj ą o popularno ści tenisa na Słowacji. Najcz ęś ciej pojawiały si ę odpowiedzi „mamy dobrych tenisistów” czy nawet bardzo fachowe typu: „mamy trzy kobiety w TOP 50 na świecie, dwóch m ęż czyzn w TOP 100 na świecie, grali śmy w finale Pucharu Davisa”. Inne cz ęste odpowiedzi to: „tenis to pi ękny sport”, „fajnie si ę go ogl ąda, „ka żdy chce by ć bogaty”; „sport dla intelektualistów”; „tenis jest trendy”, „mo żna mie ć dzi ęki niemu lepsz ą kondycj ę”; „interesujacy sport, zabawny, dobry dla młodych ludzi”; „coraz wi ęcej ludzi gra w tenisa”, „cz ęsto mo żna ogl ąda ć go w telewizji”, „mamy du żo kortów, miasto pomaga w rozwoju dyscypliny”; „dobry dla zdrowia”. Wypowiedzi te wskazuj ą, jak pozytywna atmosfera towarzyszy tenisowi na Słowacji. W odró żnieniu od Polaków Słowacy nie twierdz ą, że tenis to sport ludzi bogatych, skupiaj ą si ę natomiast na wyliczaniu głównie pozytywnych czynników popularno ści tenisa. Odpowiedzi na kolejne pytanie równie ż potwierdzaj ą nie tylko wielk ą popularno ść tenisa na Słowacji, lecz tak że du żą wiedz ę Słowaków na temat znanych słowackich zawodników. Na pytanie „Czy znasz jakiego ś słowackiego tenisist ę?” twierdz ąco odpowiedziało a ż 90% badanych. Jedna osoba wymieniła nawet sze ściu zawodników, 15% badanych wymieniło trzech zawodników, a 10% czterech. Ogółem padło 13 nazwisk: Daniela Hantuchova, Dominika Cibulkova, Dominik Hrbaty, Karol Kucera, Jan Kroslak, Miroslav Mecir, Karol Beck, Jan Klizan, Magdalena Rybarikova, Miroslava Vavrinec, Martina Hingisova, Zuzana Zlochova, Jan Kodes. Do najbardziej popularnych z wy żej wymienionych nale żą Daniela Hantuchova, Dominika Cibulkova, Dominik Hrbaty, Maglalena Rybarikova. Wynik ten potwierdza zarówno imponuj ącą znajomo ść tematu przez Słowaków, jak i bardzo dobr ą kondycj ę tenisa w tym kraju. O ile

131

Polacy i Du ńczycy mieli du że problemy z wymienieniem cho ćby jednego przymiotnika charakteryzujacego tenis w ich kraju, o tyle i tym razem Słowacy wykazali si ę du żą kreatywno ści ą, niejednokrotnie podaj ąc liczb ę blisk ą dziesi ęciu. Znakomita wi ększo ść to przymiotniki odnosz ące si ę bardzo pozytywnie do dyscypliny: szybki, biały sport, czysty, ukochany, inteligentny, popularny, fizyczny, m ądry, miły, łagodny, dobry, indywidualny, udany, dla gentlemanów, zdrowy, praktyczny, nowoczesny, interesujacy, wyszukany, światowy, dost ępny, wymagaj ący, pi ękny, pouczaj ący, atrakcyjny, trendy. Tylko trzy osoby stwierdziły, że tenis jest drogi, a jedna, że jest nudny. Słowacy nie uwa żaj ą te ż tenisa za sport snobistyczny. 79% badanych odpowiedziało negatywnie na pytanie, czy tenis jest takim sportem, a tylko 21% potwierdziło to okre ślenie. Tenis jest sportem snobistycznym

79% 80%

70%

60%

50% Tenis jest sportem 40% snobistycznym

30% 21%

20%

10%

0% tak nie

Wykres 5. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem snobistycznym Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń.

Słowacy równie ż nie wi ążą tenisa z osobami zamo żnymi. Uwa ża tak zaledwie 39% Słowaków, pozostali s ą przeciwnego zdania.

132

Tenis jest sportem dla bogatych

70% 61%

60%

50% 39% 40% Tenis jest sportem dla bogatych 30%

20%

10%

0% tak nie

Wykres 6. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem dla bogatych Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń.

Wi ększo ść badanych, bo a ż 63%, opowiada si ę za wprowadzeniem nauki tenisa do szkół. 22% spo śród wszystkich badanych nie miało zdania w tej kwestii. 11% było przeciwnych wprowadzeniu tenisa do szkół, a 4% stwierdziło, że tenis jest praktykowany ju ż w ich szkole na lekcjach wychowania fizycznego. W pytaniu „Czy je śli Pana/i zakład pracy finansowałby zaj ęcia z instruktorem na korcie dla swych pracowników ch ętnie by Pan/i skorzystał/a?” odpowiedzi badanych były raczej jednoznaczne. 85% badanych skorzystałoby, a tylko 15% nie. To potwierdza pozytywne nastawienie Słowaków do tenisa. Odpowiedzi na pytanie szesnaste były zaskakuj ące. Pytanie skierowane było do rodziców dotyczyło tego, czy chcieliby zapisa ć swoje dzieci do klubu tenisowego. Tylko 17% z nich wyraziło tak ą ch ęć , 11% nie, a 10% stwierdziło, że nie wie i nie zastanawiało si ę nad tym. Podobnie jak Polacy i Du ńczycy równie ż Słowacy potwierdzili, że tenis wpływa pozytywnie na zdrowie. Odpowiedzi takiej udzieliło a ż 88% badanych, negatywnej tylko 8%. 4% nie miało opinii na ten temat. W opinii badanych mieszka ńców Popradu, tenis na Słowacji jest sportem popularnym. Mimo i ż zarobki Słowaków s ą nawet nieco ni ższe ni ż w Polsce, wi ększo ść

133 z nich nie postrzega tenisa jako snobistycznej rozrywki dla ludzi bogatych. Mieszka ńcy Popradu dobrze orientuj ą si ę w temacie, znaj ą wielu swoich rodaków uprawiajacych tenis zawodowo. Tenis kojarzy im si ę pozytywnie, wielu z nich ch ętnie ogl ąda zawody w telewizji. Tenis na Słowacji jest promowany, urz ędy miejskie pomagaj ą w rozwoju dyscypliny, korty mo żna znale źć w ka żdym mie ście. Wszystko to sprawia, że w tej dyscyplinie sportu Słowacy odnosz ą nieporównywalnie wi ększe sukcesy ni ż Polacy.

4.5.4 Postrzeganie tenisa w społecze ństwie czeskim na przykładzie mieszka ńców Ostrawy – wyniki bada ń

Ostatnie badanie na temat postrzegania tenisa przeprowadziłem w pa ździerniku 2011 roku w czeskiej Ostrawie. W badaniu tym również wzi ęły udział 52 osoby. Ankieta była tak samo skonstruowana jak w pozostałych przypadkach, kwestionariusz ankiety przetłumaczony został na j ęzyk czeski przez dyplomowanego filologa. Zarówno sytuacja polityczno-społeczno-gospodarcza, jak i kondycja tenisa w Czechach porównywalne s ą z realiami słowackimi. Do lat 90. poprzedniego stulecia był to jeden kraj – Czechosłowacja. Dlatego impulsem do bada ń w Czechach były te same pobudki, które kierowały autorem w odniesieniu do Słowacji. Co wi ęcej, Czesi, maj ą jeszcze wi ększe tradycje i sukcesy w tenisie ni ż Słowacy, a wszyscy znaj ą takie legendy jak Martina Navratilova czy Ivan Lendl. Wi ększo ść respondentów stanowili m ęż czy źni, było ich bowiem 65% przy 35% udziale kobiet. Najwi ęcej ankietowanych zadeklarowało, że żyje w zwi ązku mał żeńskim. Do tej kategorii nale ży 33% badanych. Niewiele mniej ankietowanych pozostaje w stanie wolnym, jest ich bowiem 31%. Kolejnych 20% respondentów żyje w zwi ązkach nieformalnych, a pozostałych 16% to osoby rozwiedzione. Kwestionariusz wypełniały głównie osoby w wieku 26–40 lat (52%) oraz osoby poni żej 18. roku życia – 20%. 18% stanowiły osoby w przedziale pomi ędzy 18 i 25 lat, a 10% osoby z przedziału 40 i 65 lat. Najwi ęcej ankietowanych zadeklarowało, że ma wykształcenie średnie (70%), znakomita wi ększo ść badanych była bowiem bardzo młoda, w trakcie edukacji. 8% badanych podało, że ma wykształcenie zawodowe, a 19% kontynuuje nauk ę na studiach doktoranckich. Pozostałe 3% badanych ma wykształcenie wy ższe. Najwi ększ ą grup ę stanowi ą respondenci zarabiaj ący 500–750 euro. Jest to ¼ badanych. 16% ankietowanych powiedziało, że zarabia pomi ędzy 250 a 500 euro, a 4% poni żej 250 euro. Po 8% badanych to bezrobotni lub uczniowie bez dochodów. Spora

134 grupa badanych (14%) zarabia pomi ędzy 750 a 1250 euro oraz 12% pomi ędzy 1250 a 2500 euro. Jedna osoba zadeklarowała, że zarabia powy żej 2 500 euro, a pozostałe 12% nie odpowiedziało na to pytanie. Minimalna płaca w Czechach z 2011 roku wynosiła 319 euro i była mniejsza o 30 euro ni ż w Polsce. Badani w Ostrawie respondenci nale żą do grupy osób dobrze zarabiaj ących. Tylko około 25% badanych zarabia w granicach płacy minimalnej, a pozostali ankietowani, którzy odpowiedzieli na pytanie, zarabiaj ą wi ęcej. Średnia płaca w Czechach jest podobna lub nieco wy ższa ni ż w Polsce i waha si ę, w zale żno ści od 1 regionu kraju i bran ży, w granicach 900–1100 euro. Około /3 badanych zarabia w granicach średniej krajowej lub wi ęcej. Badani Czesi w wysokim stopniu interesuj ą si ę sportem, robi to 72% badanych. Tylko 28% badanych stwierdziło, że sport ich nie interesuje. Wszyscy, którzy interesuj ą si ę sportem, równie ż w sposób amatorski lub zawodowy, uprawiaj ą jaki ś sport. Z tego wynika, że dla Czechów zainteresowanie sportem to żsame jest z aktywno ści ą sportow ą, a nie, tak jak w niektórych przypadkach w pozostałych krajach, z biernym śledzeniem wyników sportowych w mass mediach. Śledzenie relacji sportowych w mass mediach jest równie ż bardzo popularne w Czechach. Ogl ądaj ą je nawet osoby, które stwierdziły, że sportem si ę nie interesuj ą. S ą to zapewne respondenci, którzy stwierdzili, że ogl ądaj ą sport w telewizji lub Internecie sporadycznie – 19%. Kolejne 19% odpowiedziało, że w ogóle nie ogl ąda sportu. Pozostałe 62% ankietowanych to aktywni sportowcy śledz ący na bie żą co relacje sportowe. Ostatnim pytaniem ogólnym było wymienienie trzech najbardziej popularnych sportów w Czechach. Podobnie jak Słowacy, Czesi nie unikali odpowiedzi na to pytanie. Tylko 3% ankietowanych nie udzieliło odpowiedzi. Wśród trzech najbardziej popularnych dyscyplin sportowych w Czechach tenis, tak jak na Słowacji, zajmuje wysokie trzecie miejsce. 40% badanych umie ściło go w pierwszej trójce, z czego trzy osoby na pierwszym miejscu. Najbardziej popularn ą dyscyplin ą sportu w Czechach, tak jak na Słowacji, jest hokej (73%) wyprzedzajacy nieznacznie piłk ę no żną (65%). Bior ąc pod uwag ę kolejno ść odpowiedzi, 50% ankietowanych postawiło hokej przed piłk ą no żną, a tylko 15% badanych podało odwrotn ą kolejno ść . Do pozostałych popularnych dyscyplin nale żą w kolejno ści najcz ęś ciej wymienianych: kolarstwo, piłka r ęczna i narciarstwo klasyczne, sporty motorowerowe i lekka atletyka, pływanie, golf,

135 kulturystyka, piłka halowa, ły żwiarstwo figurowe, taniec i wy ścigi Formuły 1. Jednak że te sporty wymieniane były sporadycznie przez dwie do trzech osób. Kolejne pytania w kwestionariuszu s ą bardziej szczegółowe i dotycz ą bezpo średnio tenisa. 60% ankietowanych deklaruje, że odwiedziło korty tenisowe, przy 40% badanych, którzy stwierdzili, że nie byli jak dot ąd na kortach. Wi ększo ść z nich, równocze ście gra w tenisa. Tylko 6% ankietowanych odwiedziło korty w innych celach. Ci, którzy nie grali jeszcze w tenisa, podobnie jak w pozostałych krajach, jako powód najcz ęś ciej podawali, że ta gra ich nie interesuje. W Czechach odpowiedziało tak a ż 54% ankietowanych. 17% badanych stwierdziło, że nie wie, gdzie s ą tenisowe korty, po 13% odpowiedziało, że tenis jest sportem drogim, nudnym i mało ciekawym. Jedna osoba stwierdziła, że odwiedza korty, chodz ąc z synem na treningi. Tenis jest w Czechach popularny. Odpowiedziało tak 68% ankietowanych. Innego zdania było 32% osób. Czesi, podobnie jak i Słowacy, podali wiele czynników, które zwi ększaj ą popularno ść dyscypliny w ich kraju. Najcz ęś ciej jednak padała odpowied ź, że tenis jest popularny dzi ęki tradycji oraz bogatej historii tenisa czeskiego: Z Czech pochodzi Lendl i inni wspaniali tenisi ści – zwyci ęzcy Wimbledonu; mamy bardzo dobrych tenisistów, którzy osi ągali sukcesy w Pucharze Davisa i Fed Cupie; tenis ma presti ż w Czechach. Inni odpowiadali, że tenis jest interesujacy, atrakcyjny i dynamiczny. Ankietowani, którzy stwierdzili, że tenis nie jest popularny w Czechach, przyczyny upatrywali w jego małej aktracyjno ści i wr ęcz nudzie. Ciekawe było stwierdzenie kilku osób, jakoby tenis nie był popularny w ich kraju, ale nie wiedz ą, dlaczego tak jest. Tylko jedna osoba stwierdziła, że tenis jest sportem drogim. 77% Czechów orientuje si ę w znajomo ści najlepszych czeskich tenisistów. Do najbardziej popularnych, według ankietowanych, należą Petra Kvitova (zwyci ęż czyni Wimbledonu z 2011 roku), Tomasz Berdych i Radek Stepanek. Inne znane nazwiska, jakie padły, to Ivan Lendl, Barbora Strycova, Lucie Safarova, Martina Navratilova, Petr Korda, Jana Novotna, Petra Cetkovska, Andrea Hlavackova, Kveta Peschke i Lukas Rosol. A ż 10% badanych podało w swoich odpowiedziach trzy nazwiska, 7% podało cztery, a jedna osoba (2%) popisała si ę znajomo ści ą pi ęciu znanych rodaków-tenisistów. Czesi równie ż nie mieli problemów, żeby poda ć kilka przymiotników, które ich zdaniem charakteryzuj ą tenis w ich kraju. Zdecydowana ich wi ększo ść miała zabarwienie pozytywne: atrakcyjny, dost ępny, wymagaj ący, elegancki, szybki, uczący taktyki, popularny, o bogatej historii w Czechach, indywidualny, sławny, popularny, pouczaj ący,

136 propagowany przez miasto, dofinansowywany, o bogatej tradycji, zabawny, elitarny, światowy, dofinansowywany przez Škod ę. Wśród rzadkich negatywnych opinii najcz ęś ciej pojawiły si ę odpowiedzi, że tenis jest nudny, mało interesujacy i snobistyczny. Jednak a ż 64% Czechów nie uwa ża, jakoby tenis był sportem snobistycznym.

Tenis jest sportem snobistycznym

70% 64%

60%

50% 36% 40% Tenis jest sportem snobistycznym 30%

20%

10%

0% tak nie

Wykres 7. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem snobistycznym Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń

Równie ż wi ększo ść Czechów nie uwa ża, że tenis jest sportem osób bogatych. Twierdzi tak 66% przy 34% respondentów, którzy odpowiadaj ą inaczej.

137

Tenis jest sportem dla bogatych

66% 70%

60%

50%

40% 34% Tenis jest sportem dla bogatych 30%

20%

10%

0% tak nie

Wykres 8. Struktura respondentów ze wzgl ędu na stwierdzenie, że tenis jest sportem dla bogatych Źródło: opracowanie własne na podstawie bada ń

Wielu badanych (54% ) – opowiada si ę za wprowadzeniem nauki tenisa do szkół. 30% spo śród wszystkich badanych nie miało zdania w tej kwestii, a 16% było przeciwnych wprowadzeniu tenisa do szkół. 65% pracowników byłoby ch ętnych wzi ąć udział w zaj ęciach tenisowych z instruktorem, gdyby ich zakład pracy sfinansował kurs. Raczej nie zdecydowałoby si ę na takie zaj ęcia 18% ankietowanych, na pewno nie zdecydowałoby si ę równie ż 18%. Wielu rodziców (35%) ch ętnie zapisałoby dziecko do klubu tenisowego. Ch ęci takiej nie wyraziło tylko 6%, a 34% badanych sama nie wie lub nigdy si ę nad tym nie zastanawiało. Tak jak badani we wszystkich innych krajach, również Czesi stwierdzili, że tenis jest sportem, który dobrze wpływa na zdrowie. Zdania takiego było 72% ankietowanych. 10% badanych uwa ża, że jest wr ęcz przeciwnie, a pozostałe 18% nie ma zdania w tej kwestii.

138

4.5.5 Podsumowanie – podobieństwa i ró żnice w postrzeganiu tenisa przez Polaków, Du ńczyków, Czechów i Słowaków

W badaniu postrzegania tenisa wzi ęło udział 260 osób – odpowiednio po 52 osoby w Bielsku-Białej i w Warszawie oraz za granicą – w Danii, Słowacji i Czechach. Badanie zostało przeprowadzone w ci ągu jednego roku, od listopada w Warszawie do pa ździernika nast ępnego roku w Ostrawie. We wszystkich badaniach próba respondentów wybrana została celowo. Je śli chodzi o popularno ść tenisa, Polska wypada w tych badaniach najsłabiej. W Czechach, Danii i na Słowacji tenis nale ży do trzech najbardziej popularnych dyscyplin sportowych, podczas gdy w Polsce nie ma go w pierwszej dziesi ątce. W odpowiedzi na pytanie o ten brak popularno ści w Polsce padały prawie same negatywne stwierdzenia. Zastanawia równie ż fakt, że wielu ankietowanych w Polsce stwierdziło, że tenis nie jest popularny, lecz nie wiedz ą dlaczego. Mo że to świadczy ć o silnym przywi ązaniu do stereotypu. Skoro wi ększo ść ludzi twierdzi, że tenis w Polsce nie jest popularny i źle im si ę kojarzy, to tak zapewne jest i wielu ankietowanych taki stan rzeczy przyj ęło za prawd ę naturaln ą, nie próbuj ąc nawet zastanawia ć si ę nad tym zjawiskiem. Tymczasem, szczególnie w Czechach i na Słowacji, odpowiedzi były dokładnie odwrotne. Tenis jest tam popularny, poniewa ż jest obecny w telewizji, szkołach, dofinansowany przez pa ństwo oraz posiada bogat ą infrastruktur ę. W Danii tenis jest bardzo popularny dzi ęki Caroline Wozniacki. Interesuj ące s ą równie ż stwierdzenia i uzasadnienia ankietowanych na temat najbardziej popularnej dyscypliny w ich kraju. O ile informacja od Czechów i Słowaków, że hokej jest najbardziej popularn ą dyscyplin ą w ich kraju nie budzi najmniejszych zastrze żeń, o tyle stwierdzenie przez Polaków, że piłka no żna jest najbardziej popularna, równie ż nie zaskakuje, lecz jest dla mnie niezrozumiałe. Czesi i Słowacy przyznali hokejowi pierwsze miejsce, poniewa ż ma on tam tradycj ę i kraje te odkosiły ogromne sukcesy w tej dyscyplinie. W samym 2012 roku Słowacy zostali wicemistrzami świata, a Czesi zdobyli wówczas br ązowy medal. Tymczasem Polacy (reprezentacja, kluby) w piłce no żnej nie odnosz ą żadnych sukcesów, nawet na arenie europejskiej, nie mówi ąc o zasi ęgu światowym. Ostatni sukces na mistrzowskiej imprezie odnie śli śmy w 1982 roku, zdobywaj ąc br ązowy medal na mistrzostwach świata. Wielu ankietowanych nie było wtedy jeszcze na świecie. Bardziej zrozumiałe wydawałoby si ę umiejscowienie siatkówki na pierwszym miejscu, bowiem zespoły m ęskie i żeńskie w ostatnich latach

139 zdobywały medale na Mistrzostwach Europy i świata. Wydaje si ę, że popularno ść dyscypliny powinny wyznacza ć jej sukcesy, jednak że w Polsce tak nie jest. Potwierdzaj ą to wyniki polskich tenisistów. W ostatnich latach odnosz ą oni du że sukcesy na kortach całego świata, a zwi ększenia zainteresowania dyscyplin ą nie wida ć. A przecie ż Agnieszka Radwa ńska w ostatnich miesi ącach stała si ę jedn ą z najlepszych polskich sportsmenek, wygrywaj ąc wiele presti żowych turniejów na świecie i awansuj ąc na drugie miejsce na li ście WTA. Agnieszka rozpoznawalna jest na całym świecie, jednak że w Polsce o jej sukcesach mówi si ę raczej niewiele lub media skupiaj ą si ę na negatywnych aspektach (kłótni z ojcem) czy na wysoko ściach jej zarobków. Mogłoby si ę wydawa ć, że w Polsce nie ocenia si ę klasy sportowców przez pryzmat ich wyników sportowych. Dowodem tego jest mała popularno ść Agnieszki i wci ąż niezagro żona, bezpodstawna (je śli bra ć pod uwag ę wyniki sportowe) dominacja piłki no żnej. Innym ciekawym aspektem jest porównanie Agnieszki Radwa ńskiej do Caroline Wozniacki. Na dzie ń dzisiejszy ich sukcesy tenisowe s ą porównywalne, a sposób traktowania tych zawodniczek w ich krajach zgoła odmienny. W Danii mo żna odczu ć wielki podziw i uznanie „rodaków” do klasy Caroline. Ka żdy, kto o niej mówił, był poruszony i podekscytowany. W Polsce znów, odnosz ę wra żenie, że wi ększo ść rodaków czeka tylko na jakie ś potkni ęcie zawodniczki. Ogólnonarodowe oburzenie wywołały słowa Agnieszki po pora żce na Igrzyskach Olimpijskich, kiedy stwierdziła, że poniosła pora żkę i musi my śle ć ju ż o nast ępnym turnieju. Przez słowa wyci ągni ęte z kontekstu, została skrytykowana o brak ducha olimpizmu. Jednak gdy awansowała do finału najbardziej presti żowego turnieju na świecie – Wimbledonu – żadna publiczna stacja telewizyjna nie przeprowadziła transmisji z tego meczu. Z badania wynika równie ż, że w niektórych krajach tenis jest sportem dofinansowanym z ró żnych źródeł, przez co staje si ę sportem relatywnie ta ńszym. Czesi cz ęsto zwracali uwag ę na dofinansowanie tenisa przez samorz ądy lokalne czy producenta samochodów – Škod ę. W Polsce nikt nie wspomniał o takich mo żliwo ściach. Wynika z tego, że pomoc pa ństwa odgrywa wa żną rol ę w rozwoju dyscyplin sportowych, jako że kluby nale żą do organizacji niedochodowych. Kształtuje równie ż wzajemnie pozytywne relacje, co dało si ę odczu ć w wypowiedziach Czechów. Niestety Polacy stwierdzili, że tenis u nas jest niedofinansowany i niedost ępny. W takich spostrze żeniach mo żna dostrzec jeden z czynników świadcz ący o elitarno ści tenisa w Polsce. Jako że nie jest on dofinansowywany przez jednostki samorz ądowe, kluby musz ą same pokrywa ć wszystkie

140 koszty, podnosz ąc ceny swoich usług. Przez to tenis jest w Polsce sportem drogim i nazywanym snobistycznym. Gdyby dyscyplina ta miała sponsorów, jak ma to miejsce w przypadku piłki no żnej czy siatkówki oraz była odpowiednio wspierana przez Ministerstwo, to zapewne postrzeganie byłoby zupełnie inne. Zapewne koszty utrzymania klubu w Czechach nie s ą mniejsze ni ż w Polsce, tylko tenis jest tam centralnie wspierany, przez co jest ta ńszy i lepiej dost ępny. Reasumuj ąc, jeśli chodzi o postrzeganie tenisa i popularno ść , polskie społecze ństwo, w odró żnieniu od wszystkich pozostałych badanych, nie postrzega tenisa pozytywnie. Istniej ą jednak sposoby (o których pisałem w cz ęś ci teoretycznej) walki ze stereotypami. Walk ę tak ą nale żałoby jednak podj ąć na wszystkich szczeblach struktury polskiego tenisa. Wa żna jest zmiana postrzegania dyscypliny przez media. One bowiem kreuj ą my ślenie społecze ństwa. Du żą rol ę odgrywaj ą równie ż samorz ądy lokalne, PZT i Ministerstwo. Tenis, przy obecnych sukcesach polskich zawodników, powinien zosta ć doceniony przez pa ństwo i lepiej dofinansowany, tak jak ma to miejsce w Czechach. Wtedy mo żna zacz ąć mówi ć o zmianie wizerunku dyscypliny.

141

Rozdział V Zarz ądzanie w klubach i społeczny kontekst ich działania – wyniki bada ń W tym rozdziale zostały zebrane i opisane wyniki zasadniczej cz ęś ci bada ń przeprowadzonych z wykorzystaniem obserwacji i wywiadu. Opis skupia si ę głównie na tych czynnikach, które w opinii badanych osób decyduj ą o obecnym stanie polskich klubów tenisowych; innymi słowy kategorie, zgodnie z procedur ą teorii ugruntowanej, której elementy wykorzystałem w badaniu, wyłoniły si ę z materiału empirycznego zgromadzonego przeze mnie w ci ągu ponad dwóch lat bada ń. Rozdział rozpoczyna si ę od przybli żenia zewn ętrznych uwarunkowa ń funkcjonowania klubów (popularno ści dyscypliny i stowarzyszeniowej specyfiki działalno ści klubów), nast ępnie przedstawiona została charakterystyka klubów i głównych interesariuszy. W dalszej cz ęś ci rozdziału pokazane zostały wewn ętrzne uwarunkowania funkcjonowania klubów. Rozdział ko ńczy si ę przybli żeniem dobrych praktyk funkcjonowania klubów w innych krajach oraz analiz ą szans i zagro żeń, widzianych oczami rozmówców, dla przedsi ębiorców działaj ących w tym sektorze. W opisie wyników bada ń zawartym w rozdziale staram si ę odda ć głos moim rozmówcom i przedstawi ć kluby tenisowe w Polsce z ich perspektywy. W dalszej cz ęś ci pojawiaj ą si ę wnioski oraz interpretacje wydarze ń. W celu zapewnienia anonimowo ści i komfortu współpracy z rozmówcami, cytuj ąc ich wypowiedzi, nie podaj ę ich nazwisk czy inicjałów, lecz dwuliterowe, całkowicie przypadkowe, oznaczenia (powody takiego wyboru zostały szerzej opisane w rozdziale po świ ęconym metodologii).

5.1 Popularno ść i dost ępno ść tenisa i ich wpływ na rozwój dyscypliny w Polsce

W poprzednim rozdziale pisałem o popularno ści tenisa w wybranych krajach europejskich, w tym Polsce. Wskazałem, że tenis w naszym kraju nie jest popularn ą dyscyplin ą sportu. W tej cz ęś ci pracy zamieszczam bardziej wnikliw ą analiz ę problemu popularno ści i dost ępno ści tenisa. Przedstawiona zostanie specyfika podej ścia mediów, dziennikarzy, urz ędników i kibiców do tenisa. Na powodzenie działalności ka żdej bran ży, nie tylko sportowej, wpływ ma popularno ść danej dziedziny, zapotrzebowanie na towary i usługi. Otoczenie, w jakim działa organizacja, niejednokrotnie decyduje o jej sukcesie. Sport równie ż jest produktem, którego sprzeda ż mo że by ć rentowna. Żeby 142 sprzeda ć usług ę, nale ży dotrze ć do finalnego odbiorcy. Wiele klubów sportowych świadczy działalno ść marketingow ą, szczególnie w zakresie reklamy oraz budowania czy utrwalania wizerunku. Je śli jednak istnieje negatywny stereotyp zwi ązany z dan ą dyscyplin ą sportu, to działania takie mog ą by ć bardzo utrudnione (Szczypka, Zontek 2009: 21). Celem tego podrozdziału jest wskazanie specyfiki postrzegania tenisa w polskim społecze ństwie, z perspektywy osób ści śle zwi ązanych z tenisem. *** W opinii moich rozmówców istotnym czynnikiem kształtuj ącym popularno ść tenisa jest ogólna aktywno ść fizyczna Polaków i miejsce, jakie sport zajmuje w ich życiu. Jeden z rozmówców przedstawia podej ście do sportu Polaków i innych Europejczyków. Skupia si ę równie ż nad wadliw ą polityk ą pa ństwa w zakresie promocji sportu. Wylicza zalety z uprawiania sportu, nie tylko dla jednostki, lecz tak że całego społecze ństwa.

W Pary żu biegaj ą dziesi ątki ludzi. Mo żna byłoby powiedzie ć, że to jest w sferze kultury osobistej ludzi. U nas ludzie bardzo du żo pracuj ą, mało maj ą czasu na sport. Robimy ście żki rowerowe, ale nikt nie dba o to, żeby rowery były ta ńsze. Natomiast w tenisa, pływa ć, czy biega ć, te naturalne formy ruchu, tego nie ma. Wi ęc te uwagi o charakterze systemowym byłyby, odnosz ące si ę do szeroko poj ętego zdrowia. Bo sport to nie tylko zdrowie utracone, ale to mo że by ć sport to zdrowie. Tu jeszcze trzeba powiedzie ć, jaki jest stosunek osób, które uprawiaj ą sport, do ilo ści zwolnie ń lekarskich w pracy. Od tego rozpoczynam, że zdrowie decyduje o długotrwało ści życia. Szwecja i Francja przeznaczyły w pewnym czasie ogromne pieni ądze na sport, bo si ę okazało, że uprawianie sportu jest ta ńsze ni ż budowa szpitali. Z drugiej strony w społecze ństwach dobrze sytuowanych, gdzie PKB jest wysokie, to wida ć, że ludzie coraz wi ęcej pieni ędzy daj ą na sport i rekreacj ę i wyjazdy. [PL]

Jak wynika z obserwacji człowieka, który od kilkudziesi ęciu ju ż lat pracuje w polskim sporcie, Polacy nie s ą społecze ństwem usportowionym, a na dodatek – nie do ść zamo żnym. Społecze ństwo polskie, zdaniem rozmówcy, nie jest świadome naturalnej potrzeby ruchu, za bardzo koncentruje się na życiu zawodowym. Tenis jest przez Polaków postrzegany jako sport drogi, elitarny oraz słabo dost ępny. Wszystko to sprawia, że niewielu Polaków gra w tenisa. Wielu rozmówców zwróciło uwag ę na pokutuj ący mit o elitarno ści tego sportu. Mit, którego pa ństwo nie obala, a zakorzenia coraz bardziej w świadomo ści rodaków. Samorz ądy nie potrafi ą dobrze ulokowa ć skromnych zasobów finansowych w klubach, marnuj ą je na elitarne

143 zawody dla zamo żnej grupy społecznej. Rozmówcy wini ą samorz ądy, że przekazuj ą ogromne pieni ądze, na przykład na zawody dla aktorów, przez co cierpi ą młodzi zawodnicy. W świadomo ści Polaków utrwala si ę równie ż mit o elitarno ści tenisa. Ka żdy kto dowie si ę, ile pieni ędzy przekazywanych jest na amatorskie zawody aktorów czy dziennikarzy, b ędzie tkwił w przekonaniu, że jest to sport dla w ąskiej grupy celebrytów.

Ka żdy uwa ża, żeby gra ć w tenisa, to trzeba by ć bogatym człowiekiem, snobem, że to jest elita itd. Jakby ś zapytał si ę stu znanych Polaków, jaki sport uprawia, no to uwa żam, że z 75% by powiedziało, że tenis i golf tak? Jedno i drugie, no ale tenis jest w tym. U nas w mie ście jest taki turniej dla aktorów i oni dostaj ą na dwa dni turnieju tyle samo pieni ędzy co klub na cały rok. Ja pami ętam, że na Talentiad ę dostali śmy 10 000 zł, a były Mistrzostwa Świata dziennikarzy i oni dostali 20 razy tyle. To tu co ś jest nie w porz ądku. Czy w ko ńcu dbamy o dzieci, czy o ludzi, oczywi ście jest to ich pasja, ale mog ą o siebie zadba ć. Wiadomo, że te pieni ądze nie s ą w 100% wykorzystywane i s ą źle wykorzystywane oczywi ście. [TT]

W my śl tego utrwalonego mitu o elitarno ści tenisa, urz ędy miast niech ętnie pomagaj ą klubom czy zawodnikom. Urz ędnicy uwa żaj ą, że tenis jest sportem elitarnym, wi ęc członkowie klubów nie potrzebuj ą wsparcia jednostek samorz ądowych. Samorz ądy wspieraj ą inne dyscypliny sportu, a jak twierdzi w wywiadzie dla „Tenis Klubu” prezes Polskiego Zwi ązku Tenisowego Jacek Muzolf, tenis zajmuje 18. miejsce w hierarchii dofinansowania przez Ministerstwo Sportu i Turystyki i klasyfikowany jest ni żej ni ż du żo mniejszy i mniej popularny zwi ązek zapa śniczy (Muzolf 2012). Rozmówcy wini ą Ministerstwo za to, że jego pracownicy nie potrafi ą zrozumie ć bie żą cych realiów funkcjonowania PZT i podległych mu klubów. Wydaje im si ę, że zwi ązek jest bogaty i nie potrzebuje pomocy. Tymczasem wi ększo ść klubów i zawodników gra tylko dzi ęki pomocy prywatnych sponsorów.

Z drugiej strony, ja nie wini ę za to PZT, bo nie mo że wszystko. Po prostu u nas pokutuje powiedzenie, że tenis jest sportem elitarnym. Ja zawsze twierdz ę, że tak, jest elitarny, bo w tenisa graj ą ludzie o okre ślonym poziomie. Tu wcale nie chodzi o finanse, bo znam z czołówki Polski z dziesi ątki kilka zawodniczek, które wła śnie finansowo jest przez sponsorów wspomaganych i graj ą dziewczyny. To jest stare, komunistyczne powiedzenie, które no woleli da ć pieni ądze na inne dyscypliny, natomiast tenis jest po macoszemu traktowany. Je żeli nie będzie jakich ś rozwi ąza ń systemowych z Ministerstwa Sportu, to sam

144

zwi ązek PZT te ż nic nie mo że, bo ile on mo że znale źć tych sponsorów. [TT]

Za brak popularno ści tenisa moi rozmówcy wini ą równie ż media, które nie pisz ą w ogóle o tej dyscyplinie lub pisz ą o niej w złym świetle. Skar żą si ę, że w gazetach i telewizji wyniki tenisowe nie znajduj ą odpowiedniego miejsca. W polskich mediach pisze si ę i mówi (o czym wspominałem w wynikach bada ń ankietowych) tylko o piłce no żnej. Nawet gdy reprezentanci Polski w tenisie odnosz ą sukcesy na najwi ększych i najwa żniejszych zawodach sezonu, informacja taka ust ępuje miejsca podrz ędnym rozgrywkom ligowym w piłce no żnej.

Wystarczy kupi ć gazet ę „Sport” czy jak ąś tam, to na pi ętnastu stronach jest o wszystkich ligach piłkarskich a na dwóch ostatnich s ą jakie ś skróty z innych dyscyplin, gdzie ś tam jakim ś małym druczkiem co ś o tenisie. Czasami na NC lub NC Sporcie w pasku na dole leci wynik, że co ś tam wygrali. Ja pami ętam, jak wyst ępy z Matkowskim wygrali debla „Mastersa” i wygrali z pierwsz ą par ą nie z Brayanami i wtedy awansowali, oni byli w półfinale pierwszy raz w ko ńcu, to s ą jakby nieoficjalne mistrzostwa świata ko ńcz ące sezon, to na dole w pasku był tylko wynik podany z kim grali. [MO]

Tymczasem na świecie tenis nale ży do najbardziej popularnych dyscyplin sportowych. Cieszy si ę wielk ą popularno ści ą w śród mediów, zawodników czy kibiców.

Zrobili badania, które dotyczyły zasi ęgu kontynentalnego, ilo ści rekreacji i zawodników, ogl ądalno ść , wpływy z reklam bo wpływy z reklam, bo niestety biznes rz ądzi si ę tym, że tu jest ta warto ść – sportem świata jest piłka no żna, niepodwa żalnie, ale prosz ę sobie wyobrazi ć, jakie było moje wielkie zdziwienie, że sportem numer dwa na świecie jest tenis. U nas tego nie potrafi ą zrozumie ć.[TT]

Niemniej jednak za brak popularno ści rozmówcy nie tylko wini ą media, ale równie ż osoby z bran ży, które maj ą wpływ na kreowanie wizerunku. Twierdz ą, że brakuje w Polsce dobrych dziennikarzy tenisowych, którzy zach ęcaliby do gry w tenisa. Ci, którzy s ą nie tylko nie potrafi ą zach ęci ć telewidzów do dyscypliny, ale równie ż demotywuj ą ich, skupiaj ąc si ę na negatywnych aspektach, relacjonuj ąc tylko bł ędy zawodników i przemilczaj ąc efektowne zagrania. Zapominaj ą przecie ż, że tenis jest gr ą bł ędów, a wygrywa ten, kto popełni ich mniej. Takim zachowaniem nie potrafi ą zach ęci ć do rozpocz ęcia przygody z tenisem.

145

Ja my ślę, że pewna robota, któr ą robi ą na Eurosporcie i Polsacie Sport komentatorzy, jest szkodliwa dla polskiego tenisa. W ogóle je żeli gra polski zawodnik, popełni bł ąd: „a znowu nie doszedł nogami” i cały czas jest narzekanie, a źle gra, a to, a tamto. Wytyka si ę wtedy bł ędy, bo redaktor jest wtedy dobry, jak powie du żo o bł ędach. Kiedy ś przyszedł, ogl ądali śmy razem tenis, jego odbiór był taki „szkoda czasu na tenis, bo oni tam nic nie graj ą, nic nie umiej ą”, a grali na najwy ższym poziomie tenis. Po prostu jest bł ąd komentatorów, zamiast zachwala ć, zach ęca ć do tego sportu „o pi ękne zagranie” to nie, że ten pi ęknie zagrał, tylko tamten popełnił bł ąd. To jest ró żnica, a jest jeszcze taki pan X si ę nazywa, jak on ju ż komentuje, to wył ączam telewizor. [TT]

Media, w opinii rozmówców, nie potrafi ą nale życie i konstruktywnie wykorzysta ć wizerunku Agnieszki Radwa ńskiej. Jest ona jedn ą z najlepszych sportsmenek w Polsce, media za ś rezygnuj ą z promocji jej sukcesów na rzecz spraw zupełnie nieistotnych.

Wizerunek Agnieszki wykorzystywany jest negatywnie, wielu dziennikarzy dostrzega u niej nie mistrzostwo sportowe, nie kunszt sportowy, do którego doszła po 15–16 latach treningu, tylko szukaj ą dziury w całym, że tu przekl ęła, tu rzuciła rakiet ą, tu ojcu powiedziała, żeby zamkn ął si ę. Ten wizerunek jest bardzo cz ęsto rysowany czarn ą kresk ą i to grub ą. A wi ęc wizerunek najlepszych, nie tylko sportowców, tych, którzy reprezentuj ą Polsk ę na zewn ątrz. To mo że by ć Kubica, wybitni rze źbiarze, poeci oni musz ą by ć przez nas chełpieni. My czekamy na sytuacj ę takiego Van Gogha, że jak umrze w biedzie, to potem b ędzie sławny. U nas si ę nie liczy ani profesjonalizm, ani do świadczenie, ani wiedza. W zasadzie liczy si ę cwaniactwo i układy. I to kłamliwe układy. [PL]

Reasumuj ąc, na rozwój ka żdej dziedziny życia du ży wpływ maj ą media, które kreuj ą ludzkie postrzeganie. Zdaniem rozmówców to wła śnie dziennikarze maj ą du ży wpływ na to, że tenis polski postrzegany jest w złym świetle. Skupiaj ą si ę na negatywnych aspektach zamiast na pi ęknie dyscypliny. W tak zaprezentowanym otoczeniu klubom bardzo ci ęż ko b ędzie działa ć z sukcesami. Klub jest dobrze zarz ądzany, je śli gra w nim wielu zawodników, pracuje wielu pracowników, korty pracuj ą na swoje utrzymanie. Wtedy ma szanse na sukcesy sportowe oraz mo że zadba ć o niezale żno ść finansow ą. Je śli jednak postrzeganie tenisa b ędzie tak negatywne, jak podkre ślaj ą rozmówcy, to kluby, mimo przemy ślanej strategii marketingowej i poniesionych na ni ą kosztów, nie przyci ągn ą wielu ludzi, którzy mogliby skorzysta ć z ich usług.

146

5.2 Stowarzyszeniowy charakter działalno ści polskich klubów tenisowych

Znakomita wi ększo ść polskich klubów tenisowych działa jako stowarzyszenia, które prowadz ą działalno ść gospodarcz ą bądź jej nie prowadz ą. Co prawda, pojawiaj ą si ę pierwsze kluby prowadzone w formie jednoosobowej działalno ści gospodarczej czy te ż spółki prawa handlowego, lecz nale żą ci ągle jeszcze do wyj ątków. Na 46 klubów w województwie mazowieckim tylko cztery s ą spółkami lub prowadz ą działalno ść gospodarcz ą. Prawie całe polskie życie tenisowe opiera si ę na prawie o stowarzyszeniach, dlatego te ż w tym podrozdziale przedstawi ę – interpretowane przez moich rozmówców – uwarunkowania prawne, które determinuj ą działalno ść klubów.

5.2.1 Towarzystwa sportowe a kluby sportowe Na wst ępie warto zauwa żyć, że gros moich rozmówców, osób zwi ązanych ze środowiskiem tenisowym, negatywnie ocenia prawne uwarunkowania funkcjonowania klubów, zwłaszcza te, które dotycz ą stowarzysze ń. Wielu z nich uwa ża, że powinna powsta ć nowelizacja ustawy o stowarzyszeniach, która odró żniałaby kluby sportowe, zajmuj ące si ę głównie szkoleniem zawodników, od towarzystw sportowych, których głównym celem s ą inicjatywy towarzyskie i rekreacyjne. Jednostki te bowiem maj ą całkiem inne potrzeby, koszty funkcjonowania, a tymczasem w świetle ustawy traktowane s ą tak samo:

W wi ększo ści przypadków w tenisie to s ą towarzystwa tenisowe, w wi ększości spotykaj ą si ę na kortach w celach towarzyskich i bardzo pi ęknie i to trzeba umie ć rozró żni ć, że to jest bardzo piękna sprawa dla społecze ństwa, natomiast je śli my ślimy o sporcie, to musi by ć klub sportowy, który jest rozliczany z wyników sportowych. Oczywi ście na innych warunkach finansowych, ale jest rozliczany z wyniku sportowego, bo dzisiaj klubu sportowego nie b ędzie inaczej. Natomiast w tenisie nie rozlicza si ę z wyników, klub sportowy, tenisowy nie musi by ć wyników. Wystarczy, że jest stowarzyszeniem i jest tak samo traktowany.[FS]

Rozmówca porusza w tym miejscu bardzo wa żny problem rozró żnienia klubów rekreacyjnych od zawodowych. Uwa ża, że powinny one funkcjonowa ć na ró żnych zasadach. Tymczasem, jak wiemy, nie ma w Polsce takiego rozró żnienia, mało tego, jest wiele klubów hybrydowych, które próbuj ą ł ączy ć obie formy. Niestety w wi ększo ści działania te s ą nieefektywne.

147

W zarz ądach klubów zasiadaj ą osoby zajmuj ące si ę tenisem rekreacyjnie i nie pozyskuj ą one odpowiednich funduszy na profesjonalny rozwój zawodników. Tymczasem ustawa powinna zapewnia ć efektywny sposób finansowania klubów, które byłyby zmotywowane do fachowego szkolenia tenisistów w zamian za pomoc finansow ą. Dopóki jednak nie nast ąpi rozró żnienie klubów rekreacyjnych od zawodowych, Ministerstwo Sportu i Turystyki nie b ędzie miało odpowiednich narz ędzi do efektywnego rozdzielania środków finansowych.

Powinni wprowadzi ć ustaw ę, która rozró żniałaby klub sportowy od towarzystwa sportowego. Wszystkie kluby stały si ę towarzystwami sportowymi, bo w zarz ądach, kto jest? Członkami klubu s ą ludzie od rekreacji i oni robi ą rekreacj ę. Żeby po prostu klub tenisowy był klubem sportowym nastawionym na szkolenie zawodników, to albo kto ś ma „widzimisi ę”, albo zrobi si ę to ustawowo i powie, że tak: jeste ś klubem sportowym, masz dotacj ę, ale my ci ę rozliczamy z wyników. A tak to klub sportowy w tej chwili jest tak samo traktowany jak ja to nazywam towarzystwo na zasadzie ustawy o stowarzyszeniach. Jest zwolniony z podatku, mo że pozyskiwa ć jakie ś środki z miasta, chocia ż ustawa o sporcie mówi, że ju ż spółka akcyjna mo że pozyskiwa ć, ale mentalno ść w tych samorz ądach jest taka, że jak nie jeste ś stowarzyszeniem, to nie dostaniesz. [FS]

Równie ż samorz ądy na szczeblu lokalnym nie maj ą narz ędzi, aby w jasny i precyzyjny sposób rozró żni ć kluby towarzyskie od wyczynowych. Twierdz ą zarazem, że najlepsi tenisi ści powinni by ć wspomagani przez PZT lub Ministerstwo:

Generalnie na wy ższym poziomie szkolenie odbywa si ę przy wsparciu central w danej dyscyplinie sportowej. Je żeli jest jaka ś dru żyna, zespół czy osoby, które maj ą jakie ś szczególne zasługi, to otrzymuj ą ró żnego rodzaju stypendia, wsparcie jest z central. PZT na pewno ma jak ąś grup ę stypendystów. Tak to moim zdaniem powinno by ć, żeby bud żet pa ństwa te ż przejmował opiek ę nad tymi najlepszymi zawodnikami. Tak czy owak, wszystko zale ży od organizacji, jak działaj ą i nam trudno te ż jest dokonywa ć selekcji jakiego ś podziału klub zawodowy i mniej zawodowy, bo te kluby mniej zawodowe mogłyby si ę poczu ć ura żone st ąd my ślę, że w wi ększym stopniu ta kwestia powinna by ć poruszona na wy ższym szczeblu. [TR]

Tymczasem Polski Zwi ązek Tenisowy nie mo że liczy ć na du że środki pieni ęż ne pochodz ące z Ministerstwa, bowiem dofinansowuje ono tylko główne imprezy, takie jak

148

Mistrzostwa Europy czy Mistrzostwa Świata i Igrzyska Olimpijskie. W tenisie nie ma Mistrzostw Europy czy Świata, dlatego te ż Zwi ązek zgłosił potrzeb ę dofinansowania Pucharu Davisa i Fed Cupu, w których w obecnej chwili Polacy nie odnosz ą wielkich sukcesów. Inn ą rzecz ą jest fakt, że w rozgrywkach tych bior ą udział zawodnicy tacy jak Agnieszka Radwa ńska, Marcin Matkowski, Łukasz Kubot czy Mariusz Fyrstenberg, którzy sami s ą w stanie finansowa ć starty. Najwi ększe potrzeby maj ą za ś zdolni, młodzi zawodnicy, których koszty treningu i startu w zawodach s ą nieporównywalnie wi ększe od uzyskiwanych w nich honorariów. Wła śnie dla tych zawodników przede wszystkim brakuje środków finansowych:

Zwi ązek dostaje dwutorowo pieni ądze; dostaje na kadr ę narodow ą, czyli na seniorów; to s ą środki bud żetowe, to jest realizacj ę zada ń z kalendarza wynikaj ących, czyli to s ą ró żnego rodzaju Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata, przygotowania, czyli wszystko to, co prowadzi do przygotowania do imprezy głównej. Imprez ą główn ą co dwa lata s ą Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata i to si ę przekłada, czyli zawsze imprez ą główn ą to s ą Mistrzostwa Europy albo Mistrzostwa Świata dla danego sportu. [BN]

Tenis jest jednak specyficzn ą dyscyplin ą sportu, w której nie rozgrywa si ę Mistrzostw Europy czy Mistrzostw Świata, z czego niektórzy rozmówcy nie zdaj ą sobie sprawy. Jest to jednak istotna informacja, która pokazuje, że nie mo żna porównywa ć tenisa z innymi dyscyplinami sportu, w których takie imprezy s ą najwa żniejsze w sezonie. Ze specyfiki tej wynikaj ą inne konsekwencje, jak cho ćby brak mo żliwo ści uzyskania stypendiów za wysokie miejsca na Mistrzostwach Europy czy Świata.

Jak to nie ma Mistrzostw Europy? Poza tym tenis jest zwi ązkiem, który ma bardzo du żo sponsorów i to jest zupełnie co innego. I reprezentanci, jak np. Kubot czy Radwa ńska, to byłoby śmieszne, gdyby oni wyst ępowali o stypendia, bo taka mo żliwo ść te ż jest. Ministerstwo daje stypendia za zaj ęcie miejsc 1–3 w Mistrzostwach Europy czy Mistrzostwach Świata czy miejsc 1–8 na Igrzyskach Olimpijskich. Je śli chodzi o młodych zawodników, to są te Szkoły Mistrzostwa Sportowego, które zwi ązek ma ka żdy, bo bez niego by nie istniał, bo nie byłoby kadry, która zast ąpiłaby tych, powiedzmy sobie, mistrzów schodz ących; a po drugie ta kadra młodzie żowa jest dofinansowana dwutorowo z rozwoju kultury fizycznej, czyli, inaczej mówi ąc, z dopłat do totalizatora. Ka żdy zwi ązek olimpijski oczywi ście mo że si ę ubiega ć o ten typ dofinansowania. [BN]

149

W tym miejscu wracamy do punktu wyj ścia, czyli do sposobu postrzegania tenisa w Polsce. Kluby oraz PZT borykaj ą si ę z dużymi problemami finansowymi, a Ministerstwo niech ętnie przekazuj ą środki finansowe. Szczególnie dzi ś gdy polscy tenisi ści odnosz ą sukcesy na arenie mi ędzynarodowej, PZT powinien zajmowa ć nale żyte miejsce w hierarchii zwi ązków w Ministerstwie. Jak twierdzi jednak prezes PZT, zajmuje odległe miejsce w hierarchii zwi ązków dofinansowanych przez Ministerstwo i wyprzedza go nawet zwi ązek zapa śniczy, który ma du żo mniejsze sukcesy. Inna kwestia dotyczy postrzegania polskiego tenisa przez pryzmat zarobków Agnieszki Radwa ńskiej. Zawodniczka ta nale ży do grona najlepszych na świecie i otrzymuje wysokie honoraria. Sukcesy odnosi jednak dzi ęki ci ęż kiej pracy. Nie ma żadnego kontraktu z PZT czy klubami, nie jest wi ęc zobowi ązana dzieli ć si ę zyskami z kimkolwiek. Dlatego zyski, jakie otrzymuje, nie maj ą, żadnego wpływu na zwi ązek czy inne kluby. Reasumuj ąc, bez zmian systemowych na szczeblu ogólnopolskim klubom sportowym (nie tylko tenisowym) bardzo ci ęż ko b ędzie zwi ększy ć efektywno ść działania. Istniej ą uwarunkowania prawne, od których kluby s ą zale żne i żadna strategia działania nie sprawdzi si ę, dopóki nie nast ąpi ą zmiany systemowe. Wielu rozmówców skar ży si ę na brak ustawowego rozró żnienia klubów rekreacyjnych od zawodowych. Takie rozró żnienie wydaje si ę korzystne i mogłoby znacznie zwi ększy ć motywacj ę pracowników, trenerów, zawodników klubów profesjonalnych do wi ększego wysiłku w działaniach. Motywacja finansowa jest wa żna dla uczestników organizacji sportowej. Nie da si ę ukry ć, że zawodowy sport rz ądzi si ę takimi samymi prawami jak ka żdy inny biznes i gratyfikacje finansowe nale żą do podstawowych motywatorów dla zawodników. Bez rozró żnienia klubów rekreacyjnych od profesjonalnych, o czym wspominali rozmówcy, bardzo ci ęż ko b ędzie o takie gratyfikacje. W przypadku tenisa istnieje jeszcze inny problem, który szeroko opisywałem w poprzednich rozdziałach – stereotypowe postrzeganie tej dyscypliny.

5.2.2 Specyfika działalno ści stowarzyszeniowej W trakcie wywiadów prawie wszyscy rozmówcy krytykowali form ę stowarzyszeniow ą klubów tenisowych czy innych klubów sportowych. Wielu z nich twierdziło, że nale ży od niej odej ść i sprywatyzowa ć wszystkie kluby lub te ż wprowadzi ć znacz ące zmiany w ustawie o stowarzyszeniach, które pozwoliłyby na usprawnienie zarz ądzania i finansowania klubów.

150

Nale żałoby zmieni ć prawo, iść do Sejmu, zlikwidowa ć stowarzyszenia. Oczywi ście kluby mog ą by ć spółkami akcyjnymi, ale to wcale nie jest łatwe, bo to te ż jest trudna kwestia, no ale zlikwidowa ć pewne absurdy, które si ę wi ążą z tym, że jest si ę stowarzyszeniem. No np. mo żesz dosta ć dotacj ę z samorz ądu tylko wtedy, kiedy jeste ś stowarzyszeniem. To jest bardziej strategiczna sprawa dotycz ąca polskiego sportu, a nie tylko tenisa. [NO]

Wypowied ź rozmówcy świadczy o du żej frustracji i niemocy. Nale ży jednak wprowadzi ć jedno sprostowanie: zgodnie z ustaw ą o stowarzyszeniach w chwili obecnej nawet osoby prawne, które posiadaj ą zapis w statucie, że zysk przeznaczaj ą na działalno ść statutow ą, mog ą si ę ubiega ć o dofinansowanie, lecz wielu rozmówców twierdzi, że w świadomo ści Polaków istnieje prze świadczenie, że lepiej przekaza ć dofinansowanie stowarzyszeniu ni ż spółce. Wydaje si ę niemo żliwe, aby kto ś, kto wykłada ogromne środki finansowe na działalno ść spółki, zgodził si ę na zapis w statucie o przekazaniu dywidendy na cele statutowe.

Jeżeli chodzi o ustaw ę o organizacjach po żytku publicznego, to taki przymiot mo że mie ć ka żda działalno ść , zarówno działalno ść osoby fizycznej, jak i prawnej, czy spółki, fundacje, stowarzyszenia. Natomiast miasto du żo łagodniej i lepiej patrzy na stowarzyszenia, które wła śnie nie prowadz ą działalno ści gospodarczej, czyli chc ą wykonywa ć tylko działalno ść statutow ą i du żo łatwiej jest o dofinansowanie z Urz ędu Miasta. Otrzymuj ą je wła śnie stowarzyszenia, które nie prowadz ą działalno ści gospodarczej, które s ą stricte nastawione na szkolenie dzieci i młodzie ży. Natomiast spółka z o.o. czy akcyjna s ą to ju ż organizacje, które s ą nastawione na zysk, taki jest powód ich zakładania, no i ju ż du żo trudniej wytłumaczy ć urz ędnikom, że jest to forma działalno ści, która będzie w głównej mierze szkoliła czy prowadziła do szerzenia kultury fizycznej. [MW]

Niemniej jednak w naszym kraju ci ągle jeszcze jest niewiele spółek czy jednoosobowych jednostek gospodarczych zajmuj ących si ę sportem (poza ekstraklas ą piłki no żnej, w przypadku której wymogiem jest prowadzenie klubu w formie spółki akcyjnej); wi ększo ść klubów to stowarzyszenia, które jednak maj ą du że zastrze żenia do ustawy o stowarzyszeniach i rozwa żaj ą zmian ę prawn ą formy działalno ści czy wprowadzenie nowelizacji do ustawy. Uwa żaj ą, że forma stowarzyszeniowa jest nieodpowiednia do skali prowadzonej działalno ści w klubach tenisowych. W klubach,

151 w których szkoli si ę zawodowych tenisistów, koszty s ą ogromne, a działalno ść statutowa i darowizny nie mog ą zapewni ć płynno ści finansowej.

Uwa żam, że stowarzyszenia, je żeli chodzi o kluby tenisowe, które stawiaj ą na rozwój zawodników, nie s ą odpowiedni ą form ą, poniewa ż stowarzyszenie jest świetn ą form ą je żeli zbierze si ę grupa kilkunastu, osób, których planem działania jest to, aby spotyka ć si ę kilka razy w tygodniu i gra ć. Natomiast je żeli klub tenisowy chce prowadzi ć działalno ść edukacyjn ą, kształtowa ć zawodników od pocz ątku do wieku seniorskiego, mie ć du że nakłady, to stowarzyszenie jest bardzo nieefektywn ą form ą działalno ści. Du żo lepsz ą form ą działalno ści jest chocia żby spółka z ograniczon ą odpowiedzialno ści ą lub nawet spółka akcyjna, która, prowadząc bardzo szerok ą działalno ść , mo że osi ąga ć bardzo du że przychody, od których oczywi ście zapłaci podatek, ale mo że te przychody inwestowa ć w swoich zawodników. [MW]

Teoretycznie zamiast powoływania do życia spółki mo żna prowadzi ć stowarzyszenie z działalno ści ą gospodarcz ą, lecz problem polega na tym, że w spółce udziałowcy mog ą kontrolowa ć swoje wkłady w sposób transparentny, w stowarzyszeniu natomiast nie ma takiej mo żliwo ści, bowiem tutaj mo żna tylko przekaza ć darowizn ę, a nie udziały. Przy du żej skali działalno ści spółki i stowarzyszenia zaczynaj ą mie ć tak samo wysokie koszty i bardziej opłaca si ę zało żyć spółk ę.

Jest taka mo żliwo ść żeby stowarzyszenie prowadziło działalno ść gospodarcz ą, było normalnie opodatkowane, mogło rozlicza ć VAT, natomiast tak naprawd ę przy takiej formie stowarzyszenia ponosi ono takie koszty i s ą wobec niego takie wymagania jak w stosunku do zwykłej spółki z o.o. i spółki akcyjnej, a wtedy ju ż naprawd ę bardziej opłaca si ę zało żyć spółk ę z o.o. lub spółk ę akcyjn ą, które te ż daj ą t ą mo żliwo ść , że pozyskuj ąc inwestora, mo żemy mu zaproponowa ć udziały lub akcje w takiej spółce i tym samym staje si ę on wspólnikiem lub akcjonariuszem i ma mo żliwo ść nadzoru nad spółk ą, w któr ą zainwestował pieni ądze, natomiast w stowarzyszeniu tak naprawd ę mo że udzieli ć tylko darowizny i tak naprawd ę nigdy do ko ńca nie wie, co si ę z jego pieni ędzmi dzieje. [MW]

Inwestowanie w spółk ę zamiast w stowarzyszenie jest na pewno łatwiejsze i bardziej motywuj ące dla inwestorów. Ludzie, inwestuj ąc w sport, lubi ą widzie ć efekty i lubi ą mie ć kontrol ę nad pieni ędzmi i dlatego bycie wspólnikiem w spółce z o.o. czy bycie akcjonariuszem w spółce akcyjnej jest du żo bardziej efektywne ni ż przekazywanie

152 darowizn na rzecz stowarzyszenia i praktycznie nieposiadanie mo żliwo ści kontroli nad zainwestowanymi funduszami.

Rzadko kiedy kto ś, kto nawet na sport udziela du żych darowizn, daje swoje pieni ądze, rzadko kiedy kto ś tymi finansami si ę zupełnie pó źniej nie interesuje. [MW]

W spółce mo żliwa jest kontrola nad zainwestowanymi pieni ędzmi, natomiast w stowarzyszeniu inwestor nie ma żadnej kontroli i praktycznie po udzieleniu darowizny mo że nawet zosta ć usuni ęty z takiego stowarzyszenia. Wkłady wło żone w spółk ę, mierzone udziałami, na pewno bardziej zach ęcaj ą potencjalnych inwestorów do zainwestowania pieni ędzy ni ż udzielanie darowizn bez jakiegokolwiek pokrycia.

Tak, ka żdy ma jeden głos, na zgromadzeniu członków stowarzyszenia ka żdy dysponuje tym samym głosem i mo że usun ąć takiego członka, który przekazał darowizn ę, natomiast w przypadku spółki z o.o. czy spółki akcyjnej, je żeli te ż zbiera si ę grupa osób, która tak ą spółk ę zakłada i pó źniej zaprasza inwestora, który czyni du że nakłady, dostaje on oczywi ście udziały lub akcje proporcjonalnie do wniesionych pieni ędzy i środków finansowych i tym samym te ż mo że zyska ć odpowiedni ą ilo ść głosów, które umo żliwiaj ą mu kontrol ę nad finansami takiej spółki. [MW]

W ostatnim czasie w Polsce coraz bardziej popularną form ą staj ą si ę spółki i stowarzyszenia, w których najcz ęś ciej udziałowcami i zarz ądem s ą te same osoby. 14 Takie rozwi ązanie przynosi wiele korzy ści. Przykładowo, jak pokazuje praktyka stowarzyszenia, które wynajmuj ą sprz ęt i korzystaj ą z usług zewn ętrznych, maj ą du żo wi ększ ą mo żliwo ść rozliczenia wydatków kwalifikowanych, czyli tych, które podlegaj ą pod dofinansowanie z Urz ędu Miasta.

Nasz przykład pokazuje, że stowarzyszenie które dysponuje własnym obiektem, ma swoich trenerów itd. ma du że problemy z rozliczeniem dofinansowania, gdy ż dofinansowanie skonstruowane jest w ten sposób, że 1/3 wydatków pokrywa stowarzyszenie, a 2/3 wydatków pokrywa Urz ąd Miasta oczywi ście w zale żno ści od programów miejskich. S ą to ró żne stosunki tych wydatków. Natomiast stowarzyszenie, które korzysta z usług zewn ętrznych, czyli wynajmuje kort na godziny, za co

14 Przykład taki pojawił si ę w Bielsku-Białej. Spółka „Sports Advantage” SA prowadzi na swoich kortach Beskidzki Klub Tenisowy „Advantage”, który jest stowarzyszeniem nieprowadz ącym działalno ści gospodarczej. Podobne rozwi ązanie zaproponowali wła ściciele spółki „MW Tenis” SA w Poznaniu. 153

dostaje faktur ę, ma mo żliwo ść du żo łatwiejszego rozliczenia tych wydatków. [MW]

Taka forma działalno ści ma te ż słabe strony. Trzeba prowadzi ć podwójn ą ksi ęgowo ść – stowarzyszenia i spółki – a spółka skupia na sobie zdecydowanie wi ększ ą uwag ę urz ędników.

Tak, tak je żeli te same osoby s ą zaanga żowane w działalno ść stowarzyszenia, jak i spółki akcyjnej, no to tutaj wszyscy musz ą by ć bardziej czujni i bardzo rozbudowana musi by ć kontrola, poniewa ż stowarzyszenie powinno działa ć we własnym zakresie i wszystko jest rozliczane, prowadzona jest pełna ksi ęgowo ść , wi ęc nie ma miejsca na żadne pomyłki, wszystkie przelewy powinny by ć dokonywane na podstawie faktur, na podstawie których nabyli śmy ró żne towary i usługi. No i trzeba bardzo dba ć o t ą ksi ęgowo ść , gdy ż zarówno osoby prawne, jak i wła śnie stowarzyszenie musz ą prowadzi ć pełn ą ksi ęgowo ść , z czego stowarzyszenie nawet t ą ksi ęgowo ść z podwójnymi kontami czyli działalno ści statutowej i działalno ści poza statutowej . [MW]

W powy ższej wypowiedzi rozmówca poruszył bardzo dra żliwy dla rozmówców temat ksi ęgowo ści w stowarzyszeniach. Wszystkie stowarzyszenia, niezale żnie od tego czy prowadz ą działalno ść gospodarcz ą czy te ż nie, musz ą prowadzi ć pełn ą ksi ęgowo ść , tak ą sam ą jak prowadz ą wielkie korporacje, na przykład spółki akcyjne. Zdaniem wielu rozmówców taka pełna ksi ęgowo ść w stowarzyszeniu jest całkowicie niepotrzebna, czasochłonna i kosztowna. Najcz ęś ciej nie jest tak wnikliwie analizowana, jak ma to miejsce w spółkach akcyjnych, których wyniki musz ą by ć sprawdzane przez biegłych analityków rynku.

Tak naprawd ę pod wzgl ędem prawnym i rachunkowym nie ró żni si ę niczym; sam program ksi ęgowy do stowarzyszenia kosztuje tyle samo co do du żych spółek akcyjnych. Stowarzyszenie wymaga te ż bardziej skomplikowanych planów kont, ni ż jest to w spółkach akcyjnych. Zwi ązane to jest z tym, że cz ęsto źródłami finansowania s ą dotacje i darowizny. To tak naprawd ę powoduje du że problemy w ksi ęgowo ści. Stowarzyszenie, mimo że jest najcz ęś ciej organizacj ą non profit, wymaga sporz ądzenia na koniec roku sprawozdania finansowego, które obejmuje zakres całej działalno ści, co jest tak naprawd ę niepotrzebne; jak wiemy z do świadczenia nikt tego pó źniej nie czyta. W spółkach akcyjnych jest to przynajmniej badane, a w stowarzyszeniach wkładamy to do szuflady. [CZ]

154

Zarówno w przypadku ustawy o stowarzyszeniach, jak i samej ksi ęgowo ści w stowarzyszeniach rozmówcy żą daj ą wprowadzeniem nowelizacji, która ułatwiłaby działalno ść klubom. Wiele klubów nie prowadzi działalno ści gospodarczej i zajmuje si ę tylko szkoleniem, a mimo to musi zatrudnia ć pracowników ksi ęgowo ści do prowadzenia skomplikowanych ksi ąg, co wi ąż e si ę z niepotrzebnymi, wysokimi kosztami. Wielu rozmówców twierdzi, że stowarzyszenia nie powinny ponosi ć takich samych kosztów jak du że spółki akcyjne, w których głównym celem jest przede wszystkim osi ąganie zysku, wi ęc relatywnie koszt zatrudnienia ksi ęgowej jest nieporównywalnie mniejszy ni ż w stowarzyszeniu.

Koszty zatrudnienia ksi ęgowej czy oddanie takiego stowarzyszenia do biura ksi ęgowego to s ą koszty rz ędu 1500 zł na sam start. To jest miesi ęczne prowadzenie klubu przez biuro rachunkowe, a stowarzyszenie nie generuje tak naprawd ę żadnych zysków. Celem jego działalno ści s ą cele statutowe; wszystkie pieni ąż ki, które otrzymuje przeznacza na rozwój dyscypliny, w której działa. Je śli chodzi o spółk ę akcyjn ą, to jest to organizacja typowo nastawiona na zysk i pieni ąż ki mo że sobie po świ ęci ć na swoja ksi ęgow ą, a stowarzyszenie tak naprawd ę tych pieni ąż ków nie ma. [CZ]

Podnosz ą si ę głosy, że zdecydowanie prostszym rozwi ązaniem byłoby, zamiast pełnej ksi ęgowo ści, prowadzenie w stowarzyszeniu ksi ąż ki przychodów czy te ż rozliczania si ę w formie ryczałtu, gdzie ksi ęgowo ść nie jest tak skomplikowana i oczywi ście mniej kosztowna.

Prowadzenie ksi ąż ki przychodów czy ryczałtu dla stowarzyszenia to jest 400 zł., a pełna ksi ęgowo ść to jest 1500 zł. Z pełnej ksi ęgowo ści stowarzyszenie nie wyci ągnie żadnych wniosków i nic si ę nie dowie, bo to jest robione dla innych potrzeb. [CZ]

Rozmówcy nie widz ą jednak du żej szansy na nowelizacj ę ustawy, bowiem stowarzyszenia s ą zbyt słab ą grup ą, w porównaniu do spółek, a ustawa obejmuje wszystkie podmioty. Dlatego te ż w Polsce jest wiele stowarzysze ń, których nie sta ć na prowadzenie pełnej ksi ęgowo ści i jej nie prowadz ą, co jest karane.

Prawda jest taka, że wi ększo ść stowarzysze ń w Polsce nie sta ć na księgowo ść . Wi ększo ść stowarzysze ń działa, bo działa, ale ksi ęgowo ści nie prowadz ą w ogóle. Gdy zostan ą skontrolowane, musz ą si ę liczyć z du żą finansow ą kar ą, ale czasami wierz ą, że ich to nie dotknie. Urz ąd Skarbowy oddaje to do s ądu i to tam w s ądzie wszystko działa. [CZ]

155

Reasumuj ąc: w opinii rozmówców, istnieje wiele niekorzystnych zapisów w ustawie o stowarzyszeniach, które zmuszaj ą zarz ądzaj ących klubami tenisowymi do podejmowania ró żnych zabiegów w celu zabezpieczenia swoich interesów. Według nich w dzisiejszych czasach, kiedy sport związany jest z du żymi kosztami i przychodami, forma stowarzyszeniowa nie jest korzystna do prowadzenia takiego typu działalno ści. Rozmówcy twierdz ą jednak, że w urz ędach nadal panuje prze świadczenie, i ż to stowarzyszenia, a nie spółki powinny by ć uprzywilejowane w dofinansowaniu. Dlatego te ż wła ściciele klubów coraz cz ęś ciej decyduj ą si ę na prowadzenie podwójnej działalno ści w postaci stowarzyszenia i spółki. Działalno ść ta ma swoje wady i zalety. Najwi ększ ą zalet ą jest kontrola nad finansami i wkładami własnymi, a najwi ększ ą wad ą podwójna działalno ść zwi ązana z wi ększymi kosztami operacyjnymi. Ci jednak , którzy decyduj ą si ę na prowadzenie stowarzyszenia, najbardziej narzekaj ą na wysokie koszty ksi ęgowe. W konsekwencji wielu z nich decyduje si ę nie prowadzi ć takiej rachunkowo ści, licz ąc, że Urz ąd Skarbowy tego nie sprawdzi. Takie praktyki działaj ą jednak na niekorzy ść zarówno pa ństwa, jak i klubów; s ą równie ż sygnałem dla decydentów, że nale żałoby wprowadzi ć nowelizacj ę do ustawy.

5.3 Organizacje tenisowe w Polsce – klasyfikacja widziana oczami rozmówców

Badani wyró żnili dwie główne kategorie klubów: rekreacyjne i wyczynowe. W ka żdej z nich jest wiele ró żnych podmiotów. Jednak że, jak pokazały badania, w praktyce rozró żnienie tych klubów jest cz ęsto trudne. Wynika to z faktu, że w niesprzyjaj ących czasach (wynikaj ących cho ćby z braku popularno ści tenisa) kluby zajmuj ą si ę sportem wyczynowym i rekreacj ą równocze śnie, patrz ąc na wszystkich potencjalnych zawodników klubu przez pryzmat zysków finansowych otrzymywanych w postaci składek członkowskich. Przez to wyłania si ę trzecia kategoria hybrydowa, która wydaje si ę dominuj ąca w polskich realiach. Rozmówcy wyró żnili kilka organizacji, które prowadz ą działalno ść w zakresie tenisa. Organizacje te mog ą prowadzi ć działalno ść rekreacyjn ą lub wyczynow ą oraz, co najcz ęś ciej okazuje si ę w praktyce, obie równocze śnie. Zale ży to od rodzajów oferowanych usług. Do najcz ęś ciej występuj ących jednostek zaliczaj ą: • Uczniowskie kluby sportowe o profilu tenisowym. Tworzone są one przy szkołach, co nie oznacza, że odbywaj ą si ę tam zaj ęcia tenisowe. Szkoły rzadko maj ą własne

156

korty, wi ęc zaj ęcia najcz ęś ciej odbywaj ą si ę na innych obiektach z kortami, a szkoła tylko im patronuje. UKS-y utrzymuj ą si ę głównie z dofinansowania Urz ędu Miejskiego, darowizn i składek członkowskich. W takich organizacjach zarz ądzaj ący rzadko decyduj ą si ę na szkolenie profesjonalne. S ą to bowiem małe kluby o niewielkich mo żliwo ściach finansowych, przerastaj ących szkolenie profesjonalne. • Stowarzyszenia nieprowadz ące działalno ści gospodarczej. S ą to kluby, które utrzymuj ą si ę głównie ze składek członkowskich, darowizn, sponsoringu i dotacji z Urz ędu Miasta. Nie mog ą one prowadzi ć działalno ści gospodarczej, nie mog ą równie ż osi ąga ć zysku. Wszystkie dochody z wy żej wymienionych źródeł przekazuj ą na działalno ść statutow ą. Te kluby równie ż rzadko zajmuj ą si ę wyczyn z podobnych przyczyn co UKS-y. • Stowarzyszenia prowadz ące działalno ść gospodarcz ą. Ró żni ą si ę tym od powy ższych, że mog ą prowadzi ć działalno ść gospodarcz ą, ale równie ż cały zysk musi by ć przeznaczony na działalno ść statutow ą. Takich klubów w Polsce jest najwi ęcej i najcz ęś ciej s ą one hybrydami. • Spółki lub działalno ść gospodarcza prowadzona indywidualnie, które zajmują si ę wynajmem kortów w celu osi ągni ęcia zysku. Nie prowadz ą najcz ęś ciej szkole ń i wyczynu a zysk nale ży do wła ściciela/i. Ostatnio popularna staje si ę forma prowadzenia spółki działaj ącej w celu osi ągni ęcia zysku oraz klubu w formie stowarzyszenia w celu szkolenia dzieci 15 .

Zawsze klub tenisowy jest gdzie ś na kortach, ale nie zawsze korty s ą klubem i jest mnóstwo takich miejsc, gdzie po prostu s ą korty i albo one s ą traktowane jako element, hotel, korty i co ś tam, gdzie kompletnie nie ma żadnej organizacji, tylko kto ś chce sobie pogra ć i gra, albo gdzie jest prywatny biznes pt. korty tenisowe plus squash, plus siłownia, albo same korty tenisowe. Wtedy to jest absolutnie rodzaj „small biznesu” gdzie kto ś dba o to, no i robi to na zasadach komercyjnych, po to, żeby zarabia ć pieni ądze. I chyba na dzisiaj takich organizacji jest tak naprawd ę najwi ęcej, tych działaj ących tylko na zasadzie drobnych przedsi ębiorców, którzy no próbuj ą po prostu żyć z tego, że maj ą klub tenisowy; a przy okazji cz ęść z nich robi sport i na przykład ma stowarzyszenie, ma jaki ś UKS, żeby mógł realizowa ć tam cały program sportowy. [CA]

15 Wymienione organizacje stanowi ą przykład innowacji w działalno ści tenisowej, o której szerzej mowa w ko ńcowej cz ęś ci pracy. 157

Jak wida ć z powy ższej wypowiedzi, w Polsce pojawiła si ę tendencja do zmian w funkcjonowania klubów tenisowych. W opinii rozmówców formy stowarzyszeniowe coraz cz ęś ciej zamieniane s ą na spółki czy inne organizacje działaj ące w celach osi ągania zysku. W takich organizacjach kontrola nad finansami jest wi ększa ni ż w stowarzyszeniach. Jako że spółki osi ągaj ące zyski nie mog ą by ć członkami Polskiego Zwi ązku Tenisowego, istnieje tendencja do zakładania przy tych spółkach klubów, których celem statutowym jest szkolenie dzieci i młodzie ży, a nie osi ąganie zysków. Wad ą takiej działalno ści s ą wysokie koszty, jednak że dopóki nie nast ąpi ą zmiany w ustawie dotycz ącej prowadzenia klubów sportowych, takie rozwi ązanie wydaje si ę najbardziej korzystne. Jednak że zalet ą takich organizacji wydaje si ę umiej ętno ść rozdzielenia rekreacji od wyczynu. W tych jednostkach rekreacj ą najcz ęś ciej zajmuje si ę spółka, a cały wyczyn realizowany jest w klubie. Jednostki te unikaj ą „pułapki” hybrydy. Reasumuj ąc: w zale żno ści od tego, jaka jest forma działalno ści przywołanych organizacji, świadcz ą one ró żne usługi dla ró żnych odbiorców. Kluby zajmuj ące si ę rekreacj ą, zdaniem rozmówców, najcz ęś ciej świadcz ą nast ępuj ące usługi: • sprzeda ż kortów w celach rekreacyjnych; • sprzeda ż kortów firmom i osobom fizycznym na imprezy zamknięte; • organizacja turniejów tenisowych dla amatorów; • zaj ęcia tenisowe dla dzieci trenuj ących w małych grupach najcz ęś ciej 4–6 osobowych; s ą to tak zwane szkółki. Natomiast kluby sportowe, zajmuj ące si ę działalno ści ą sportow ą, według rozmówców, najcz ęś ciej zajmuj ą si ę: • szkoleniem zawodowym tenisistów; • organizowaniem obozów sportowych; • organizowaniem zaj ęć „ogólnorozwojowych”; • organizowaniem turniejów zaliczanych do klasyfikacji Polskiego Zwi ązku Tenisowego; • organizowaniem wyst ępów dru żyn w Dru żynowych Mistrzostwach Polski.

Wi ększo ść klubów dzisiaj funkcjonuje na zasadzie usługi, któr ą si ę świadczy. Tą usług ą jest wynajem kortów, nauczanie, organizacja zaj ęć sportowych dla dzieci i tak dalej. No i to jest podstawa egzystencji, natomiast mało jest klubów, których podstaw ą jest to, że zajmuj ą si ę szkoleniem zawodników. Tak na przykład takie nie istniej ą. Wszyscy żyj ą z tego, że maj ą korty, spółki, tak to wygl ąda. No my ślę, że na dzie ń

158

dzisiejszy nikt nie jest w stanie poda ć procentowo, jakie s ą kluby. Natomiast ja mam zweryfikowanych co najmniej 500 miejsc w Polsce, gdzie jest kilka kortów, gdzie mo żna zagra ć w tenisa. Natomiast na dzie ń dzisiejszy członków PZT czyli organizacje, które jakby robi ą sport, szkol ą zawodników nie ma stu. Nawet po wprowadzeniu licencjonowania klubów, nie wiem, czy jest 50 na tej li ście. Takich aktywnie działaj ących, które co ś robi ą plus UKS-y plus co ś tam. [CA]

Mimo że mo żemy zauwa żyć pewne zmiany w funkcjonowaniu obiektów tenisowych w Polsce, to jednak pojawił si ę niepokoj ący problem. Wiele organizacji nie potrafi okre śli ć swoich głównych celów. Z jednej strony chc ą zarabia ć pieni ądze, co oczywi ście jest naturaln ą konsekwencj ą powołania spółki do życia. Z drugiej strony zaniedbuj ą szkolenie zawodnicze, poniewa ż w tym przypadku koszty przerastaj ą zyski i tak naprawd ę tkwi ą w martwym punkcie. Organizacje takie, jak wspomniałem wcze śniej, mo żemy nazwa ć hybrydowymi, czyli takimi, które zajmuj ą si ę rekreacj ą i wyczynem jednocze śnie. Jak równie ż wida ć z powy ższego zestawienia w działalno ści rekreacyjnej i wyczynowej, rozmówcy wymienili wiele ró żnych form działalno ści. Przy skromnych zasobach kadrowych, chc ąc realizowa ć wszystkie działania, mog ą znacznie obni żyć ich jako ść i do świadczy ć zjawiska permanentnej pora żki. W dzisiejszych realiach gospodarki wolnorynkowej taki bł ąd mo że by ć bardzo kosztowny dla klubu. Nieuregulowane formy zatrudnienia pracowników i zawodników powoduj ą, że nie s ą oni silnie zwi ązani z klubem, przez co mog ą go łatwo opu ści ć, w przypadku cho ćby wy żej wspomnianych problemów organizacyjnych, i narazi ć na straty. W dalszej cz ęś ci rozdziału pojawi si ę analiza działalno ści klubów, które w swoim wachlarzu usług główny nacisk kład ą na szkolenie profesjonalne zawodników. Cho ć takich klubów jest niewiele, to świadcz ą one o sile polskiego tenisa. Jak pokazuje praktyka, prawie w stu procentach zajmuj ą si ę one równie ż działalno ści ą komercyjn ą i rekreacyjn ą co, jak wspominałem wy żej, cz ęsto nie pomaga w prawidłowym rozwoju. W dzisiejszych czasach (nie bior ąc pod uwag ę UKS-ów) jest niewiele klubów, które byłyby w stanie przetrwa ć, zajmuj ąc si ę tylko szkoleniem zawodników. Szkolenie zawodników wi ąż e si ę bowiem z wielkimi kosztami bez gwarancji jakichkolwiek zysków, dlatego kluby musz ą wynajmowa ć korty komercyjnie, aby móc zbilansowa ć swoj ą działalno ść . Staj ą si ę klubami hybrydowymi, co w polskich realiach cz ęsto przeszkadza w prawidłowym rozwoju zawodników profesjonalnych.

159

5.4 Charakterystyka interesariuszy w polskim tenisie W tym podrozdziale przedstawiona zostanie krótka charakterystyka głównych interesariuszy w polskim tenisie. Interesariuszami tymi, jak wynika z wypowiedzi rozmówców, s ą: Polski Zwi ązek Tenisowy, Ministerstwo Edukacji Narodowej i samorz ądy lokalne, zarz ądzaj ący klubami, trenerzy i zawodnicy.

Polski Zwi ązek Tenisowy Działalno ść Polskiego Zwi ązku Tenisowego wywoływała skrajne emocje podczas wywiadów z moimi rozmówcami. Ich zdaniem rol ą zwi ązku jest opieka nad zawodnikami reprezentuj ącymi kraj w rozgrywkach mi ędzynarodowych. Tymczasem mieli oni pretensje do zwi ązku, że zrzuca on cał ą odpowiedzialno ść finansow ą, organizacyjn ą na rodziców. Gdyby nie prywatni sponsorzy, zawodnicy ci w wi ększo ści nie mogliby kontynuowa ć kariery. Rozmówcy obwiniaj ą zwi ązek, że nie wypracował odpowiednich warunków dla rozwoju karier zawodników.

A tak praktycznie poza wyjazdami na Wielki Szlem, dla tych dziewczyn nie robi si ę nic, nie i wida ć, że nast ępne roczniki ju ż nie ma tyle, takiej masy, jak tutaj było 10 zawodniczek, z których powiedzmy 2, 3 miały szans ę doj ść wysoko. Ale musiała by by ć jaka ś pomoc, takiej pomocy żadnej nie ma.. Z wszystkich zawodniczek, które znam, to żadna z nich nie ma opieki, w sensie takim, że o klub, trener, organizacja. Maj ą albo indywidualnych sponsorów, który finansuje trenera, albo w 90% rodzice finansuj ą trenera i wyje żdżaj ą na turnieje, cz ęsto oszcz ędzaj ąc, nie zabieraj ąc trenera. Zawsze przez ile ś lat wypłynie jaka ś Radwa ńska, wypłynie jaki ś Janowicz, na tym nie mo żna opiera ć szkolenia. Mam pretensje, że te dwa roczniki, zostały, ja nie powiem, że zaprzepaszczone, bo dziewczyny robi ą post ępy, ale nie było dla nich pomocy takiej szkoleniowej. W pewnym sensie była jak istniał Prokom, była pomoc finansowa, która tam miała Kasia (Piter) bodaj że tylko, tak że w tej chwili nie ma nic, wszystko si ę opiera na tym klubie oszalałych rodziców, którzy musz ą swoje pieni ądze, marzenia po świeci ć dla marze ń swoich dzieci. Jak długo to starczy, no nie wiadomo. [TT]

Niemniej jednak badani nie winili tylko PZT za brak opieki nad zawodnikami, zdaj ąc sobie spraw ę z ci ęż kich warunków, w których funkcjonuje centrala. Bardziej obci ąż aj ą wadliwe rozwi ązania w całym systemie polskiego sportu, w którym funkcjonuje równie ż polski zwi ązek. Zdaj ą sobie tak że spraw ę, że zwi ązek nie jest organizacj ą dochodow ą i ci ęż ko jest mu znale źć sponsorów.

160

Je żeli nie b ędzie jakich ś rozwi ąza ń systemowych z Ministerstwa Sportu, to sam zwi ązek PZT te ż nic nie mo że, bo ile on mo że znale źć tych sponsorów. To wiadomo nie jest organizacja dochodowa, nie? Je żeli nie b ędzie systemu pa ństwowego, np. tutaj w Toruniu miasto wybudowało przepi ękny obiekt. No słuchajcie ja zastanawiam si ę gdzie ostatnio wybudowano cokolwiek z miasta dla tenisa, nic. [PN]

Problem polega jednak na tym, że kilka lat temu zwi ązek pozyskał strategicznego sponsora – Prokom Investments. Rozmówcy zarzucaj ą mu, że środki które posiadał, zostały wykorzystane w niewła ściwy sposób i nie potrafi ą tego wybaczy ć. Maj ą uzasadnione pretensje do zwi ązku, że w czasie, gdy Prokom był jego sponsorem, wszystkie fundusze inwestowane były w najlepszych zawodników, nie zrobiono natomiast nic, aby pomóc klubom i najmłodszym zawodnikom, zapewniaj ąc ci ągło ść szkolenia i ich rozwoju na najwy ższym poziomie:

Zwi ązek dysponował ogromn ą kwot ą od jednego ze swoich sponsorów, wydał te pieni ądze, ale system szkolenia si ę nie zmienił. Dostali tylko ci, którzy byli najlepsi, żeby podnie ść swój kunszt, natomiast ci, którzy s ą w klubach, nie odczuli, że kto ś był sponsorem dla polskiego zwi ązku. To był zastrzyk finansowy, dla grupy czołowych zawodniczek i zawodników i bardzo dobrze bo oni wzmacniaj ą popularno ść tenisa w Polsce, natomiast nie uczyniono nic, żeby w klubach ruszy ć z prac ą. [PL]

Rozmówcy maj ą równie ż pretensje do zwi ązku, że nie wypracował odpowiedniego systemu motywacyjnego dla klubów i trenerów za szkolenie zawodników, bowiem system bonusowy, który daje klubom punkty za zawodników, a punkty te maj ące si ę przeło żyć na liczb ę głosów na Walnym Zgromadzeniu zwi ązku, nie spełnia swojej funkcji.

No nie ma, jedyny teoretycznie system motywuj ący to jest taki, że si ę ma punkty bonusowe za zawodnika, tak?, które si ę przekładaj ą na głosy na walne zgromadzenie, ale dla takiego klubu z jakiegoś małego miasteczka to nie ma żadnego znaczenia kto jest prezesem zwi ązku, kto co robi. Oni robi ą swoje, oni sprzedaj ą korty i to kto b ędzie miał tam jakie ś punkty to nie ma żadnego znaczenia. [CA]

Dlatego te ż trenerzy i zarz ądzaj ący klubami cz ęsto nie s ą zainteresowani szkoleniem profesjonalnym zawodników, poniewa ż nie otrzymuj ą za to żadnych gratyfikacji. Trenerzy wini ą PZT, że w klubach wykonuj ą najci ęż sz ą prac ę z zawodnikami, a oni je śli dostan ą si ę do kadry narodowej na zawody jad ą z innym

161 trenerem, który otrzymuje nagrod ę w postaci wyjazdu na zawody cz ęsto zagraniczne. Znajduje si ę w centrum zainteresowania, a trener klubowy zostaje na miejscu. Według badanych jest to bardzo demotywuj ący system, sprzyjaj ący niskiemu zaanga żowaniu trenerów w prac ę w klubach oraz w ró żnego rodzaju gry pomi ędzy trenerami klubowymi ich zarz ądcami a Polskim Zwi ązkiem i trenerami kadrowymi.

(...) je żeli kto ś dopu ścił do takiego bł ędu strukturalnego, no to musi ponosi ć odpowiedzialno ść . PZT odpowiada za polski tenis, a nie za kadr ę bo do kadry ludzie nie chc ą oddawa ć zawodników, bo je żeli dzisiaj masz chłopaka 14- letniego i on za trzy lata wygra Mistrzostwa Polski i powiedz ą my go bierzemy do kadry i trenerem kadry b ędzie pan Szymanik albo Tomek Wiktorowski. No to on dostał po nosie, on powinien by ć trenerem kadry. On powinien by ć z zawodnikiem tam. Tak jest w wielu krajach, we Francji na przykład. [TT]

Rozmówcy twierdz ą równie ż, że Polski Zwi ązek Tenisowy opracowuje tak że potrzebne i po żyteczne działania, do których bez w ątpienia nale ży wprowadzenie programu „Talentiada”, obejmuj ącego systemem szkolenia najmłodsze dzieci w postaci programu play&stay 16 umo żliwiaj ącego prowadzenie zaj ęć z wi ększ ą grup ą dzieci nawet na sali gimnastycznej:

To znaczy my śmy ju ż organizowali autorski program PZT, pt. „Talentiada”. No akurat teraz rozgrywamy kolejny finał „Talentiady” i te ż próbowali śmy przez 16 koordynatorów, tak? Bo 16 województw jest. Wybrali śmy 16 koordynatorów, którzy chodzili po szkołach, pokazywali jak ten program wygl ąda. Jest to rzecz, która na przykład nie wymaga kortu, bo to s ą wszystko ogólnorozwojowe, czy rzucanki piłeczk ą, podbijanie rakietk ą, korty s ą do tego niepotrzebne. No, ale niestety, upada to na tym etapie, że nauczyciel WF nie ma zielonego poj ęcia o tym i nie chce si ę dokształci ć w tym kierunku, bo lepiej rzuci ć dzieciom piłk ę, żeby odbijały, a on sobie kaw ę pije. [PT]

Jak jednak wida ć, nawet w przypadku stworzenia dobrego programu, istniej ą pewne okoliczno ści, na które zwi ązek nie ma wpływu. Z wypowiedzi rozmówców wynika, że nawet wprowadzenie nowego, mi ędzynarodowego programu ułatwiaj ącego gr ę w tenisa nic nie zmieni, je żeli nauczyciele wychowania fizycznego nie b ędą chcieli si ę przeszkoli ć.

16 Program ten pozwala na ułatwienie gry najmłodszym dzieciom poprzez u życie sprz ętu odpowiedniego do ich wieku. Dzieci graj ą małymi, lekkimi rakietami, piłki s ą równie ż lekkie, a siatka i kort zmniejszone. Przez to dzieci mog ą gra ć ju ż od pierwszych zaj ęć . 162

Inn ą pozytywn ą inicjatyw ą zwi ązku jest wprowadzenie szkole ń dla trenerów i systemu licencjonowania. Wprowadzono licencje dla trenerów Polskiego Zwi ązku Tenisowego, którzy musz ą podnosi ć kwalifikacje i bra ć udział w konferencjach szkoleniowych; w przeciwnym razie licencja wygasa. Niestety wci ąż niewielu trenerów korzysta z takiej mo żliwo ści.

System licencjonowania jest prób ą zmuszenia, to złe słowo, bo lepiej zach ęca ć kogo ś itd. Ale jak si ę nie da zach ęca ć to lepiej go zmusi ć. Żeby podnie ść poziom dyscypliny, to trzeba mie ć dobrych trenerów, oni musz ą przynajmniej jak ąś bazow ą wiedz ę posiada ć, tak? Zdobywan ą na kursach, w taki czy inny sposób, szkoleniach, warsztatach itd. Trzeba to organizowa ć, no i niestety dzisiaj zmusza ć do tego, żeby w tym uczestniczyli i to jest prawda. [NO]

Problem polega jednak na tym, że trenerzy nie chc ą si ę doszkala ć i okazuje si ę, że nawet system licencjonowania nie okazał si ę odpowiednim motywatorem. Wielu trenerów decyduje si ę pracowa ć bez licencji i nie bierze udziału w procesie podnoszenia kwalifikacji.

No to ju ż statystyka jest. Ze statystyki mo żna wyci ągn ąć wnioski. Je żeli w Polsce jest ponad 2000 osób, które posiadaj ą uprawnienia instruktora, trenera itd., to je żeli na konferencji w ci ągu roku uczestniczy 200 osób, czyli 10%, to jest odpowied ź na pytanie czy si ę doszkalaj ą, czy nie. [NO]

Reasumuj ąc: rola Polskiego Zwi ązku Tenisowego jest bardzo wa żna w rozwoju całego polskiego tenisa zaczynaj ąc od rozwoju klubów, a ko ńcz ąc na profesjonalnych zawodnikach. Wielu rozmówców zarzuca mu złe praktyki w postaci braku odpowiedniej opieki nad reprezentantami kraju. Zdaj ą sobie równie ż spraw ę z trudnych warunków, w jakich funkcjonuje zwi ązek. Jest on jednostk ą nieprzynosz ącą dochodów i ci ęż ko mu znale źć sponsorów. Rozmówcy maj ą jednak żal, że w czasie gdy Prokom był sponsorem, fundusze zostały spo żytkowane w nieodpowiedni sposób. Zauwa żaj ą równie ż dobre praktyki zarz ądcze zwi ązku w postaci stworzenia systemu rozwoju dla najmłodszych tenisistów oraz systemu szkolenia trenerów. W opinii wielu badanych nie mo żna mie ć pretensji o zł ą kondycj ę tenisa tylko do zwi ązku, bowiem składaj ą si ę na ni ą równie ż inne czynniki, takie jak niech ęć trenerów i nauczycieli wychowania fizycznego do podnoszenia kwalifikacji.

163

Ministerstwa oraz samorz ądy lokalne Ministerstwo oraz samorz ądy lokalne odgrywaj ą równie ż niemał ą rol ę w rozwoju klubów i wpływaj ą na efektywno ść ich zarz ądzania, głównie poprzez mo żliwo ść dofinansowania działalno ści statutowej. Ministerstwo Sportu i Turystyki dofinansowuje wszystkie zwi ązki olimpijskie w Polsce. Niestety, o czym ju ż wspominałem w tym rozdziale, zwi ązek tenisowy nie mo że liczy ć na wysokie środki z Ministerstwa, bowiem urz ędnicy uwa żaj ą, że zwi ązek jest bogaty i ma wielu sponsorów. Zdanie to podzielaj ą równie ż pracownicy Urz ędów Miejskich na szczeblu lokalnym:

Najwi ęcej ludzi trenuje piłk ę, siatkówk ę i sporty walki. Je żeli si ę b ędą rodziły kluby tenisowe (…) nie ukrywajmy, że tenis zawsze był postrzegany jako, pan tego nie lubi, elitarny [BK]

Ministerstwo Edukacji Narodowej równie ż dofinansowuje sport w Polsce poprzez ogłaszanie konkursu ofert na jasno sprecyzowane zadania. Oznacza to, że szanse otrzymania środków publicznych w tym zakresie posiadaj ą podmioty, które spełniaj ą kryteria danego konkursu ofert. W ten sposób kluby nie mog ą liczy ć, że ta droga zagwarantuje im wsparcie finansowe co nie wpływa korzystnie na stabiln ą sytuacj ę klubu:

Co roku ogłaszamy konkurs ofert na konkretne zadania. Je śli dane stowarzyszenie spełnia kryteria mo że ubiegać si ę o dofinansowanie. Nie s ą to jednak pieni ądze przekazywane konkretnie na tenis bo takiego konkursu nie ma, ale na przykład na wyrównanie szans dla dzieci z mniejszych miast. Wtedy do takiego konkursu mo że przyst ąpi ć klub tenisowy, ale o środki musi rywalizowa ć na przykład z klubem tanecznym, siatkarskim. Musz ę powiedzie ć, że w takim wypadku wi ększe szanse maj ą inne kluby bo tenis wci ąż jeszcze kojarzy si ę z elit ą.[NG]

W tym kontek ście klubom tenisowym trudno jest funkcjonowa ć i rywalizowa ć z innymi dyscyplinami sportu. Urz ędnicy wpisuj ą si ę w opinie badanych przeze mnie ankietowanych, twierdz ąc, że w Polsce wci ąż pokutuje stereotypowa opinia, że tenis jest elitarny, co – jak wida ć – nie pomaga w uzyskiwaniu publicznych środków pieni ęż nych. Zasilaj ą one, zdaniem badanych, przede wszystkim bud żety klubów piłkarskich i siatkarskich.

164

Zarz ądzaj ący klubami Wielu badanych wskazywało na kilka czynników, które decyduj ą o sukcesie w zarz ądzaniu klubem sportowym. Cz ęsto pojawiaj ą si ę opinie, że w klubach na stanowiskach kierowniczych znajduj ą si ę nieodpowiednie osoby. Nie maj ąc kwalifikowanego wykształcenia, piastuj ą od wielu lat stanowiska prezesów, cz ęsto si ęgaj ąc czasów jeszcze przed zmian ą ustroju. Twierdz ą, że nie s ą przystosowani do dzisiejszej gospodarki wolnorynkowej, a to podej ście generuje niewydolne zarz ądzanie. Nie potrafi ą odpowiednio anga żowa ć pracowników do pracy, nie maj ą jasno sprecyzowanej misji i celów organizacji. Rozmówcy wskazywali, że taki problem istnieje nie tylko w tenisie, ale równie ż w wielu innych dyscyplinach sportu.

Natomiast nie mo żna by ć tylko prezesem i wydawa ć polecenia. Trzeba mie ć otwart ą głow ę, a facet, który został tym prezesem za czasów zupełnie innego ustroju, gdzie był finansowany, nie trzeba było zdobywa ć pieni ędzy. Wystarczyły układy i, jakby to powiedzie ć, czerwony krawat. Nie jest w stanie si ę przystosowa ć do tego, że na dzie ń dzisiejszy zwi ązek ma tylko jaki ś tam rozdział pieni ędzy, które dostaje, natomiast cał ą reszt ę trzeba pozyskiwa ć. On mo że zatrudni ć dobrego człowieka, który mo że si ę zaj ąć szkoleniem. Tylko kto ś mu musi zapłaci ć temu człowiekowi. Wi ększo ść tych ludzi jest zainteresowana tylko tym na dzie ń dzisiejszy, żeby przez jaki ś okres czasu bra ć jeszcze pieni ądze na funkcj ę prezesa, najlepiej mie ć samochód słu żbowy, laptop, telefon komórkowy i ewentualnie od czasu do czasu na świ ęta lub przy okazji obozu wyjazdowego, zabra ć famili ę i zrobi ć nie najgorsz ą imprez ę. Wi ęc je śli b ędziemy dalej tak patrze ć, to świat nam odskoczy. [DA]

Problem, o którym powy żej mówił rozmówca, dotyczy całego sportu w Polsce. Ten temat omawiała szeroko Urszula Gulan w swojej pracy doktorskiej, obronionej na Wydziale Zarz ądzania Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka badała uwarunkowania tworzenia si ę profesji mened żera sportowego. Zwróciła szczególn ą uwag ę na działaczy sportowych, którzy od kilkudziesi ęciu lat piastuj ą swoje stanowiska. Rozmówcy doktorantki obwiniali działaczy, że z powodu braku kwalifikacji oraz kompetencji nie potrafi ą wydoby ć klubów z zapa ści. Innymi słowy, nie s ą oni przystosowani do zarz ądzania klubem w gospodarce wolnorynkowej, a z drugiej strony stanowi ą hermetyczne środowisko, do którego nie maj ą dost ępu młodzi, wykształceni mened żerowie (Gulan 2012).

165

Inny, wa żny problem wi ąż e si ę z tym, że pracuj ąc w stowarzyszeniach, mened żerowie nie ponosz ą żadnej odpowiedzialno ści tak, jak ma to miejsce w spółce czy działalno ści gospodarczej. Cz ęsto zarz ądzaniem klubu zajmuj ą si ę w ramach wolontariatu, w rzeczywisto ści pracuj ąc na zupełnie innym stanowisku i w zupełnie innej bran ży:

Każda spółka i ka żda działalno ść gospodarcza jest zarz ądzana efektywniej ni ż stowarzyszenie. Ka żda, chyba że w stowarzyszeniu jest zatrudniony kto ś na etacie, prezes, dyrektor, który robi to zawodowo. Takim klubem nie da si ę zarz ądza ć dobrze, je żeli si ę chce to robi ć, dobra, po pracy. Cały system, to nie jest kwestia ludzi, tylko chyba głównie systemu. I on nie będzie zmieniony na poziomie PZT. Je żeli b ędzie zmieniony, to mo że to zmieni ć jedynie, nie wiem, rz ąd i parlament. Powiedzie ć, dobra, co zmieniamy cały system polskiego sportu. [DA]

Rozmówca po raz kolejny zwraca uwag ę na nieefektywno ść zarz ądzania stowarzyszeniami. Problem le ży nie tylko w braku kompetencji działaczy, ale równie ż w całym systemie stowarzyszeniowym. Wydaje si ę, że sytuacja pr ędko nie ulegnie zmianie, poniewa ż w klubach brakuje mened żerów sportowych. W Polsce nie ma jeszcze systemu kształcenia w tym kierunku. Jest to zupełnie nowa dyscyplina, a pierwsi naukowcy próbuj ą dopiero definiowa ć poj ęcie mened żera sportowego. Jednak, jak twierdz ą rozmówcy, gdyby nawet istnieli kompetentni mened żerowie, to klubów w dalszym ci ągu nie sta ć na ich zatrudnianie:

Przydałoby si ę troch ę młodych ludzi, którzy chcieliby to robi ć, ale nie widz ę mo żliwo ści zabezpieczenia finansowego tego, młody, po studiach itd., to z pewnymi aspiracjami finansowymi, których nikt nie jest w stanie spełni ć, no to wcale nie jest taka jednowymiarowa sprawa . [NO]

Poza wykwalifikowanymi pracownikami w klubach potrzeba jasno sprecyzowanej misji i celów. Obecnie zarz ądzaj ący klubami nie maj ą w ogóle zdefiniowanych celów albo stawiaj ą sobie cele konfliktowe i wzajemnie si ę wykluczaj ące – masowo ść i wyczyn zarazem. W rzeczywisto ści żaden z celów nie jest osi ągany, a kluby balansuj ą na granicy bankructwa.

No ja rozumiem, że zarz ądzaj ący łapi ą si ę, czego mog ą i bior ą wszystkich jak leci, ale nie mo że by ć tak, że jeden trener zajmuje si ę rekreacj ą i zawodnikami jednocze śnie, bo wtedy nie ma ani tego, ani tego. Zreszt ą inaczej jest zorganizowany cały proces szkolenia współzawodnictwa z tenisie profesjonalnym, a inaczej w rekreacji. To nale ży rozdzieli ć. [MN]

166

Sytuacja jest trudna dla polskiego tenisa i sportu w ogóle, bowiem świat si ę bezustannie i szybko rozwija, a polski sport potrzebuje wykwalifikowanych mened żerów, którzy zaj ęliby si ę zmian ą jako ści zarz ądzania i organizacji pracy w klubach. W tej kwestii ci ągle jeszcze pozostaje wiele do zrobienia:

To jest takie pole, które jest cały czas do rze źbienia i sport potrzebuje na pewno ludzi, którzy maj ą wiedz ę. I t ą wiedz ę tak ą zwi ązan ą z procesem treningowym, czyli ludzi zajmuj ących si ę samym treningiem, sportem kwalifikowanym i bardzo potrzebuje ludzi, którzy zajmuj ą si ę no ju ż tak ą stron ą zarz ądzania, organizacji w ka żdym jakby aspekcie. Bo do tej pory działacz, sam powiedziałe ś działacz, dlaczego działacz? Bo to jakby samo si ę przez si ę rozumie. Kto ś jest w zarz ądzie to jest działaczem. Nie, to si ę musi zmieni ć. Musz ą by ć menedżerowie, musz ą by ć ludzie, którzy robią to zawodowo i maj ą wiedz ę. I wtedy to si ę zmieni. Je żeli tak nie b ędzie, to będzie jaki ś tam działacz to, to si ę nie zmieni. [CA]

Niemniej jednak pojawiaj ą si ę równie ż kreatywni zarz ądzaj ący klubami tenisowymi, którzy próbuj ą znale źć recept ę na wyj ście z impasu. Nie czekaj ą na zmiany niekorzystnych zapisów w ustawie i sami wychodz ą naprzeciw obecnym wymogom rynku. Do takich nale ży zaliczy ć mened żerów, którzy zdecydowali si ę otworzy ć spółk ę i jednocze śnie klub, aby zabezpieczy ć wniesione wkłady i realizowa ć system szkolenia.

Zdecydowali śmy si ę powoła ć do życia spółk ę, która chroni pieni ądze zainwestowane w budowanie kortów oraz stowarzyszenie nieprowadz ące działalno ści realizuj ące szkolenie tenisistów. Takie rozwi ązanie ma te ż minusy, podwójne koszty cho ćby ksi ęgowe, ale jako ś dajemy rad ę. Skoro ustawy nie chc ą zmieni ć, to sami musieli śmy co ś wymy śle ć. [BN]

Reasumuj ąc: zdaniem badanych obecni zarz ądzaj ący klubami stanowi ą du żą przeszkod ę w ich rozwoju dlatego, że nie maj ą odpowiednich kwalifikacji do prowadzenia klubu. Nazywaj ą ich działaczami, którzy zasiedli na stołkach wiele lat temu i dzi ś nie potrafi ą przystosowa ć si ę do nowych realiów. Nie potrafi ą pozyskiwa ć środków finansowych, nie umiej ą stworzy ć i wdro żyć odpowiedniej strategii i misji działania. Kluby s ą w trudnej sytuacji bowiem tak niewydolnych działaczy mogliby zast ąpi ć mened żerowie sportowi, ale tacy dopiero zaczynaj ą zdobywa ć wiedz ę i do świadczenie, poniewa ż w Polsce profesja mened żera sportu dopiero zaczyna powstawa ć. Inny problem polega na finansowaniu nowych, wykształconych menedżerów. Kluby mog ą nie mie ć środków finansowych, aby ich zatrudni ć. Pojawiaj ą si ę ju ż jednak pierwsi profesjonalni

167 mened żerowie, którzy wykazuj ą cechy przedsi ębiorcze i efektywnie zarz ądzaj ą klubami tenisowymi.

Trenerzy Jak sygnalizowałem w rozdziale teoretycznym, trenerzy tenisa nale żą do specyficznej grupy zawodowej. Najcz ęś ciej s ą to byli zawodnicy, którzy z ró żnych powodów nie odnie śli sukcesu w karierze zawodniczej i – jako trenerzy – kontynuuj ą przygod ę z tenisem.

Ile si ę tych instruktorów z koszem teraz pojawiło i wszyscy chc ą gra ć i ka żdy udaje, że gra, a gra ć nie umie, nie i trenuje. [OB]

Jest równie ż wielu pseudotrenerów, którzy nie maj ą odpowiednich kwalifikacji do uczenia tenisa. Od kilku lat Polski Zwi ązek Tenisowy, wzorem zachodnich federacji, walczy z tym problemem. Wprowadzono licencje dla trenerów Polskiego Zwi ązku Tenisowego, którzy musz ą podnosi ć kwalifikacje i bra ć udział w konferencjach szkoleniowych, w przeciwnym razie licencja wygasa. Niestety wci ąż niewielu trenerów w ogóle o tym wie, a system egzekwowania licencji nie jest do ść skuteczny, przez co wielu trenerów unika szkole ń. Trenerzy nie tylko nie chc ą zdobywa ć uprawnie ń do nauczania tenisa, ale równie ż bardzo rzadko uczestnicz ą w konferencjach organizowanych przez Polski Zwi ązek Tenisowy. Podkre ślali to moi rozmówcy.

No to ju ż statystyka jest. Ze statystyki mo żna wyci ągn ąć wnioski. Jeżeli w Polsce jest ponad 2000 osób, które posiadaj ą uprawnienia instruktora, trenera itd., to je żeli na konferencji w ci ągu roku uczestniczy 200 osób czyli 10% to jest odpowied ź na pytanie czy si ę doszkalaj ą czy nie. Ja j ą oceniam na 200 osób, która je ździ na konferencje, doszkala si ę, poszukuje jaki ś materiałów itd., no gdzie ś ich wida ć. Cała reszta, no niestety jest nieaktywna. [NO]

Inny wa żny problem zwi ązany z prac ą trenerów w klubach wynika z nieprawidłowego sposobu ich zatrudniania. Cz ęsto bywa te ż tak, że klub nie zatrudnia trenera w ogóle, a on sam sobie wynajmuje korty. Taki trener nie jest zwi ązany klubem, w ka żdym momencie mo że go opu ści ć wraz z zawodnikami. Na pewno nie usprawnia to funkcjonowania klubu. Poza tym trener korzysta z infrastruktury klubu, nie ponosz ąc dodatkowych kosztów.

168

Nieszcz ęś cie jest, że trenerzy s ą na swoim rozrachunku, oni powinni i ść przez klub i klub powinien im wypłaca ć pieni ądze. Powinien zarobi ć, powinny by ć listy trenerów w domku klubowym. Przychodzi klient i chce z tym, bo ten ma na przykład I klas ę, ten ma mistrzowsk ą, ten jest instruktor prawda, ten bierze tyle, bo to wiadomo, że musi by ć poparte kas ą, ten ma grupowe, ten ma dzieci, specjalista. Natomiast tutaj uwa żam, że taka powinna by ć procedura, że my po prostu przychodzimy i mamy jasno ść , że tutaj płacimy, a nie do trenera. Klub równie ż musi mie ć zapłacone za miejsce pracy, bo w tej chwili to, co jest, to jest naprawd ę nędza totalna. Bo nie mo że by ć tak, że przychodzi trener z koszem, kasuje i płaci tylko za kort. Przecie ż u żywa domku klubowego, cho ćby samochód jako parking, prawda, on i ten jego ucze ń te ż si ę k ąpie, myje, woda, elektryka itd. Za miejsce pracy musi te ż zapłaci ć. [ZK]

W świetle wypowiedzi rozmówców wizerunek trenera tenisa w Polsce nie przedstawia si ę pozytywnie. Trener tenisa, zdaniem rozmówców, to osoba bez odpowiednich kwalifikacji, niewykazuj ąca ch ęci zmiany takiego stanu rzeczy. Na domiar złego, nie jest silnie zwi ązana z klubem, nie ponosi żadnych konsekwencji finansowych z tytułu korzystania z infrastruktury klubowej. Mo żna zatem zada ć pytanie: „Dlaczego w takim razie zarz ądzaj ący w klubach dopuszczaj ą takich trenerów do pracy?”. Jedyn ą rozs ądn ą odpowiedzi ą wydaje si ę stwierdzenie, że nie maj ą wyj ścia. W Polsce liczba obiektów relatywnie wzrasta, a liczba wykwalifikowanych trenerów wci ąż jest niezadowalaj ąca. Zarz ądzaj ący musz ą zatem zgadza ć si ę na prac ę pseudotrenerów, bowiem przynosi to zyski klubowi. Innym niekorzystnym rozwi ązaniem (o którym pisałem w poprzednich podrozdziałach) jest źle skonstruowany system motywacyjny dla trenerów wychowuj ących reprezentantów kraju. Jako że tacy trenerzy najcz ęś ciej nie uczestnicz ą w wyjazdach swoich zawodników na presti żowe zawody, nie maj ą motywacji do szkolenia wysokiej klasy zawodowców. Z takich niekorzystnych uwarunkowa ń pracy trenerów w klubach wynikaj ą jeszcze inne zale żno ści. Trenerzy, wiedz ąc, że s ą niezb ędni w klubie mog ą prowadzi ć gry organizacyjne w celu zdobycia jeszcze wi ększej władzy. Zagadnienie to rozwin ę szczegółowo we wnioskach.

Zawodnicy Zawodnicy w klubach tenisowych stanowi ą odr ębn ą kategori ę, jednak że w kontek ście niektórych aspektów funkcjonowania w klubie przypominaj ą opisywanych wy żej trenerów. Zawodnicy równie ż s ą bardzo niezale żni, najcz ęś ciej nie maj ą

169 kontraktów z klubem, tak jak ma to miejsce w przypadku np. kontraktów piłkarskich. Zawodnik otrzymuje pomoc z klubu, trener inwestuje w niego swój czas, tymczasem nic nie hamuje zawodnika przed mo żliwo ści ą zamiany klubu, nie ponosi on te ż żadnej odpowiedzialno ści za tak ą ewentualn ą decyzj ę. Nie jest on zwi ązany z klubem żadnym kontraktem, nie podlega zatem żadnym mechanizmom ani regulacjom, które w jakikolwiek sposób wi ązałyby z klubem.

Tak że to jest taka dynamiczna sprawa, zwłaszcza z tymi zawodnikami, którym ju ż si ę wydaje, że wszystko wiedz ą. Jest strasznie nieuregulowana kwestia na linii klub –zawodnik; mo żna w ka żdej chwili przej ść , zostawi ć, to s ą bardzo niedobre rzeczy. Tak bo klub na przykład przez lata inwestuje, mówi: „Dobra, masz korty za darmo, masz trenera za darmo”. U nas w klubie na przykład przez lat – od 1991, no co najmniej 10 lat był „X” i on zawsze był najlepszy. I on od pewnego czasu dostawał wszystko prawie za darmo, płacił jakie ś symboliczne pieni ądze. Miał trenera, umow ę indywidualn ą i wła ściwie odchodzi z dnia na dzie ń i zostaje si ę z niczym. Sprawa jest zupełnie nieuregulowana, wi ęc przej ścia s ą bardzo dynamiczne, co chwila to si ę zmienia. [CA]

Dopóki sprawa ta nie zostanie uregulowana, tak jak ma to miejsce na przykład w piłce no żnej, kluby mog ą przesta ć interesowa ć si ę rozwojem karier zawodników. Badanych bulwersował fakt, że klub inwestuje w zawodnika i nie ma z tego tytułu żadnych profitów. Klasowi zawodnicy, zdaj ąc sobie spraw ę z takich uwarunkowa ń, mog ą stawia ć klubom żą danie niemo żliwe do realizacji, oraz bra ć udział w ró żnych manipulacjach, co nie wpływa korzystnie na rozwój klubu. Powy żej przedstawiłem główne grupy interesariuszy zwi ązanych z funkcjonowaniem klubów tenisowych w Polsce. Rozmówcy wskazali wiele zaniedba ń, które hamuj ą prawidłowy rozwój klubów. Wiele problemów dotyczy jednak całego systemu i na poziomie klubu czy PZT nie b ędzie zmienione. Udoskonalenia na poziomie ogólnopolskim, które regulowałyby przede wszystkim uwarunkowania prawne trenerów i zawodników pracuj ących w klubach, s ą szans ą wyj ścia z impasu. Odr ębnym problemem są kompetencje prezesów-działaczy pracuj ących w klubach na najwy ższych stanowiskach. Tak skonstruowany system naczy ń poł ączonych w klubach stanowi aren ę gier organizacyjnych, które opisz ę we wnioskach. Przezwyci ęż enie takich gier mo że mie ć du ży wpływ na popraw ę efektywno ści zarz ądzania klubów.

170

5.5. Wewn ętrzne uwarunkowania funkcjonowania organizacji tenisowych w Polsce

Przedstawieni powy żej interesariusze klubów tenisowych decyduj ą o sposobach zarz ądzania klubami. Istnieje jednak jeszcze wiele wewn ątrzorganizacyjnych uwarunkowa ń, wpływaj ących na zarz ądzanie klubami i ich kondycj ę.

5.5.1 System szkolenia i naboru zawodników do klubów w Polsce Wielu rozmówców podkre ślało, że w Polsce nie ma sprawnego systemu szkolenia zawodników, który byłby spójny na wszystkich szczeblach drabiny: zawodnik–klub– Polski Zwi ązek Tenisowy. Podkre ślali oni, że w naszym kraju rozwój zawodnika spoczywa w najwi ększej mierze na barkach rodziców. Kluby oraz Polski Zwi ązek Tenisowy nie dysponuj ą odpowiednimi środkami, które mogłyby zapewni ć zawodnikowi prawidłowy rozwój. Wi ąż e si ę to równie ż z hybrydowym charakterem działalno ści klubów, o którym pisałem ju ż wy żej. Warto przyjrze ć si ę równie ż problemom, jakie wyst ępuj ą w zwi ązku z naborem dzieci do szkolenia w klubie. To przecie ż mog ą by ć przyszli zawodnicy, którzy b ędą stanowi ć o sile klubu i Polskiego Zwi ązku Tenisowego.

Ja wydaj ę ju ż 5000 zł miesi ęcznie na tenis, a on ma dopiero 14 lat. No i co z tego, że jest w kadrze? Dwa razy do roku jakie ś zgrupowanie i wyjazd na dru żynówki. Wszystko musz ę finansowa ć sam. Jak si ę nie znajdzie sponsor, to nie wiem jak długo jeszcze b ędziemy si ę w to bawi ć. [BN]

Wielu trenerów oraz kierowników klubów twierdzi, że w Polsce tenis zawodniczy nie rozwija si ę, poniewa ż nie mamy odpowiedniego programu rekrutuj ącego dzieci do klubów. W obecnej sytuacji rynkowej kluby musz ą radzi ć sobie same i dlatego do szkolenia przyjmuj ą wszystkie dzieci, co zapewnia przede wszystkim systematyczny napływ składek członkowskich. Poni ższ ą sytuacj ę przedstawia nauczyciel wychowania fizycznego oraz jeden z trenerów tenisa:

(…) nie da si ę ukry ć, że wszystko bierze si ę ze szkółek i ilo ści dzieci. Nasi rodzice zaczynaj ą przyprowadza ć dzieci i od razu wymagaj ą: ,, ja bym chciał mie ć w 3-osobowej grupie, 4-osobowej i płaci za to. A tak naprawd ę du ża selekcja si ę odbywa z du żej grupy dzieci, i to niekoniecznie od razu odbijaj ących, tylko trzeba wiedzie ć co ś o sprawno ści tego dziecka, jego koordynacji, czy on jest rzeczywi ście utalentowany ruchowo. A jak tego dziecka nie sprawdzimy i ile ś tych dzieci nam si ę nie przewinie przez r ęce,

171

to si ę nie dowiemy. Jak mamy szkoli ć przykładowo człowieka, którego przyjdzie tata i powie: „Panie, on jest zdolny, ja panu zapłac ę. Nie wychowamy z niego, na tysi ąc mo że jednego, który oka że si ę rzeczywi ście summa summarum człowiekiem, który oprócz cech motorycznych posiada jeszcze tzw. głow ę do grania w tenisa”. [DA]

Z jednej strony mo żna zrozumie ć wła ścicieli klubów przyjmuj ących dzieci do szkółki niezale żnie od ich predyspozycji, gdy ż klub w ten sposób pozyskuje niezb ędne fundusze. Z drugiej jednak strony nabór dzieci bez jakiejkolwiek weryfikacji utrudnia dotarcie do dzieci uzdolnionych i rokuj ących zawodnicz ą przyszło ść . Selekcja młodych sportowców powinna odbywa ć si ę spo śród du żej grupy dzieci, jak to miało miejsce w relacji mojego rozmówcy, który opisuje sytuacj ę przed 1989 rokiem:

Moja kariera tenisowa zacz ęła si ę w wieku 7 lat. Chodziłam do szkoły podstawowej i były zapisy do klubu. W tym okresie był du ży nabór dzieci do szkółek tenisowych. Szkoła była blisko kortów. Z 3 klas ze szkoły podstawowej było około 90–100 dzieci, zostało nas mo że z 20. Wszystko było bezpłatne. Dostawali śmy sprz ęt, wyje żdżali śmy na turnieje. Wyje żdżali śmy na obozy, wszystko było dofinansowane. Nie musieli śmy nic płaci ć, rodzice ani złotówki na sprz ęt, na nic nie dawali. My śmy dostawali sprz ęt, dostawali śmy piłki, dresy, dostawali śmy legitymacje członkowskie, no i tak si ę zacz ęło. [CW]

W czasach PRL, gdy kluby finansowane były przez państwo, du żo łatwiej było im dotrze ć do licznej grupy dzieci. Szkolenie było darmowe, wi ęc wiele dzieci korzystało z rekrutacji. Z du żej grupy zawsze mo żna było wybra ć te najbardziej utalentowane. Dzi ś, kiedy za szkolenie trzeba płaci ć, do klubów najcz ęś ciej trafiaj ą tylko dzieci z bardziej zamo żnych rodzin. Rodzice za szkółki płac ą i z tego tytułu maj ą wymagania, co nie ułatwia prawidłowego szkolenia. Inny problem wynika z faktu, że sporty dru żynowe, takie jak piłka no żna czy siatkowa oraz masowe, takie jak lekkoatletyka, s ą relatywnie ta ńsze. Tam trafia najwi ęcej utalentowanej młodzie ży, co jednocze śnie oznacza, że do tenisa trafi niewielu. Zdaniem rozmówców bez rozwi ąza ń systemowych, dzi ęki którym b ędzie mo żna przeprowadzi ć nabór dzieci na wi ększ ą skal ę, kluby nie przyci ągn ą na szkolenia zdolnych dzieci maj ących predyspozycje do osi ągania w przyszło ści sukcesów sportowych. Tenis w Polsce nie jest dyscyplin ą popularn ą i dzieci z własnej woli bardzo rzadko zgłaszaj ą si ę do klubów. Przed kilkoma laty Polski Zwi ązek Tenisowy przeprowadził akcj ę pozyskiwania talentów w kilku wi ększych miastach w porozumieniu

172 z jednym z banków, który finansował całe przedsi ęwzi ęcie. Dzieci przychodziły na pikniki, brały udział w konkursach i tak zaczynała si ę ich przygoda z tenisem.

To była taka akcja ogólnopolska. Sponsor był bank WBK i on dał na to pieni ądze. Na to, żeby zrobi ć selekcj ę w formie pikników. Tam z tych dzieci była chyba pi ęć dziesi ątka selekcjonowana i potem chodzili oni przez tydzie ń na półkolonie i my z tej pi ęć dziesi ątki wybierali śmy po 6 osób tam z rocznika czyli sze ścio- i siedmiolatków wybierali śmy. Te dzieci gdzie ś tam w klubie dalej trenowały, a poniewa ż po 2–3 miesi ącach stwierdzili śmy, że dwie godziny jest mało dla tych dzieci, to dostały jakby z klubu jedn ą godzin ę, któr ą musiały cz ęś ciowo płaci ć, na pokrycie kortu, jaka ś tam symboliczna opłata, czyli jakby zacz ęli współuczestniczy ć w kosztach. Teraz to s ą ju ż dziesi ęciolatki, to graj ą trzy razy w tygodniu po półtorej godziny, wi ęc ta kwota tam wzrosła. Ale z tego, co wiem, to ta akcja gdzie ś padła. No ale tak jak rozmawiałam z innymi trenerami, to była fantastyczna rzecz. [BB]

Brakuje jednak podobnych akcji, które miałyby na celu wyselekcjonowanie z du żej grupy dzieci tych najzdolniejszych, maj ących predyspozycje do gry w tenisa. Nie ma akcji ogólnonarodowych oraz odpowiedniego programu, który ułatwiłby ten proces. Kluby nie maj ą wystarczaj ących środków, żeby mogły same przeprowadza ć takie akcje, a Polski Zwi ązek Tenisowy równie ż nie jest w stanie im pomaga ć. Zwi ązane jest to równie ż z faktem, że tenisa nie uprawia si ę w szkołach. Kwestii tej po świ ęcony b ędzie kolejny podrozdział.

5.5.2 Tenis w szkołach Mimo i ż czynnik ten nie jest bezpo średnio zwi ązany z zarz ądzaniem w klubach tenisowych, zdecydowałem si ę umie ści ć go w tej sekcji, poniewa ż ści śle wi ąż e si ę ze szkoleniem klubowym zawodników. To bowiem szkoły s ą jednostkami, w których mamy „przegl ąd” wszystkich dzieci, równie ż tych zdolnych ruchowo. Inicjacja tenisowa w szkole na pewno jest zach ętą dla zdolnych dzieci do kontynuacji nauki w klubach, a st ąd ju ż niedaleko do kariery profesjonalnej. W opinii moich badanych problemy zwi ązane z systemem szkolenia maj ą swoje źródła mi ędzy innymi w kształceniu dzieci na poziomie szkoły podstawowej. Warto po świ ęci ć nieco uwagi zaj ęciom sportowym, w których uczestnicz ą dzieci z klas I–III. Pojawił si ę bowiem ogromny problem, kiedy na mocy reformy szkolnictwa

173 wprowadzono tzw. program zintegrowany w najmłodszych klasach. Okazało si ę, że w klasach tych najcz ęś ciej nie przeprowadza si ę zaj ęć wychowania fizycznego.

W tych klasach po prostu nie ma takiego przedmiotu jak wychowanie fizyczne, które nie jest wydzielone. W klasach I–III jest nauczanie zintegrowane. Odr ębny jest problem z tym, że te zaj ęcia prowadzone są przez nauczycielki od nauczania zintegrowanego. Nikomu nie ubli żaj ąc, w 80% s ą po prostu byle jakie, albo co gorsza nie ma ich w ogóle. Szkoda tylko dzieciaków. Jest to tak zwany złoty wiek ruchowy i jak go si ę zaniedba, to ju ż si ę tego nie nadrobi. Faktycznie mo żna by pomy śle ć o jaki ś zaj ęciach dodatkowych dla takich dzieci prowadzonych przez nauczyciela wychowania fizycznego, ale z kolei wyłania si ę inny problem. Ł ączna ilo ść godzin w klasach I–III nie mo że by ć większa ni ż 23–24 godziny tygodniowo. I tu jest pies pogrzebany. 18 godzin dzieciaki maj ą nauczania zintegrowanego, 2 religie, 2 lekcje j ęzyka obcego to ju ż s ą 22 godziny. Do tego zespoły wyrównawcze i nie ma miejsca na sport. [BW]

Okazuje si ę, że reformuj ąc szkolnictwo, zapomniano wa żnych zaj ęciach wychowania fizycznego dla dzieci w szkołach podstawowych. Odr ębny problem to sposób, w jaki prowadzone s ą zaj ęcia ruchowe, które maj ą przypomina ć zaj ęcia wychowania fizycznego. Wielu trenerów narzekało, że dzieci s ą kompletnie nieprzygotowane do jakiegokolwiek wysiłku na zaj ęciach tenisowych. Dzieci, wielokrotnie pytane przez trenerów na zaj ęciach tenisowych, co robi ą na zaj ęciach z wychowania fizycznego w szkole, mówiły, że nie bardzo pami ętaj ą, poniewa ż takie zaj ęcia bardzo rzadko si ę odbywaj ą. Je żeli ju ż do nich dochodzi, to cz ęsto przeprowadzane s ą one w sali matematycznej czy na korytarzu. Wynika z tego, że je żeli dziecko nie trafi do żadnej prywatnej „szkółki sportowej” w klasach I–III, b ędzie miało znikome szanse na osi ągni ęcie sukcesu, bowiem w wieku 10 lat jest ju ż z reguły za pó źno na inicjacj ę zawodowej kariery w wi ększo ści sportów. To wła śnie w szkole potencjalnie istniej ą doskonałe warunki do tego, aby nauczyciel wychowania fizycznego zidentyfikował dzieci wybitnie utalentowane sportowo. Skoro jednak nie ma odr ębnych zaj ęć wychowania fizycznego w klasach I–III, to znalezienie potencjalnych nast ępców Agnieszki Radwa ńskiej staje si ę niemal niemo żliwe.

W szkołach tam mamy bardzo du żo roczników. Mamy przegl ąd całej populacji w Polsce i mo żna wyznacza ć, do której dyscypliny, kto ma jakie predyspozycje. Mamy przegl ąd i te talenty od razu łapiemy w szkole. Wi ęc tutaj, chc ąc mie ć takiego Agassiego czy Samprasa, to my musimy no niestety wybitne jednostki szuka ć. [ZK]

174

Nie mo żna szuka ć wybitnych jednostek w szkole, je śli nie ma odr ębnych zaj ęć ruchowych w klasach I–III. Jak pokazuj ą badania, trening zawodnika, który dochodzi do mistrzostwa sportowego w wieku około 20 lat trwa lat kilkana ście (Szczypka 2010). Dlatego w tenisie trening powinno rozpoczyna ć ju ż siedmioletnie dziecko. Na ten temat zabiera głos, na przykładzie Agnieszki Radwa ńskiej, jeden z interlokutorów:

Radwa ńska pierwszy swój turniej w wieku 6 lat wygrała, ta druga Ula miała 4 latka i te ż startowała w tym turnieju w Niemczech. 6 lat ju ż turniej, to tak 4–5 lat musiała zacz ąć . Nie to nie ma tak ,że z niczego si ę co ś bierze. I ten proces szkolenia, jak tam jest pokazane u tej Radwa ńskiej, że on jest bardzo długi. I ona np. do pierwszego zwyci ęstwa kiedy ona tam zacz ęła by ć zawodow ą zawodniczk ą, zacz ęła startowa ć w 2004 roku, w 2005 pierwsz ą klasyfikacj ę WTA złapała. I teraz jak tam si ę liczy, kiedy ona zacz ęła od 6 lat, to si ę okazuje, że ona np. w wieku 15 lat zacz ęła mie ć jakie ś pierwsze symptomy, po 9 latach startów ona miała jakie ś pierwsze pieni ądze z tenisa. Nie? Wi ęc ile czasu trzeba wkłada ć w to wszystko żeby mie ć. [ZK]

Wybitni sportowcy zaczynaj ą gra ć ju ż w wieku 5–6 lat. Jak jednak pokazuj ą wyniki bada ń (Szczypka 2010), tak ą szans ę maj ą tylko te dzieci, których najbli żsi maj ą tego świadomo ść . Brak zaj ęć wychowania fizycznego w szkołach zmniejsza znacznie prawdopodobie ństwo kariery sportowej nie tylko w tenisie, lecz tak że w ka żdej innej dyscyplinie sportu. Inny problem wynika z tego, że tenis nie jest sportem popularnym i wielu nauczycieli wychowania fizycznego nie chce podj ąć si ę przeszkolenia tak, aby móc przeprowadzi ć w ramach lekcji wychowania fizycznego zaj ęcia z tenisa. Cz ęsto nie wiedz ą o istnieniu takich mo żliwo ści, na przykład w postaci programu play&stay, który umo żliwia prowadzenie zaj ęć z wi ększ ą grup ą dzieci nawet na sali gimnastycznej. Je żeli szkoła nie zaproponuje uczniom nauki podstaw tenisa, a rodzice sami nie zainteresuj ą si ę t ą dyscyplin ą, to dzieci najprawdopodobniej nigdy nie trafi ą na korty. Kluby organizuj ą ró żnego rodzaju wydarzenia maj ące na celu mobilizacj ę i rekrutacj ę zdolnych dzieci do treningu lecz, jak opowiadaj ą trenerzy, odzew jest znikomy.

My próbowali śmy na przykład rok temu w Poznaniu, jest „PozBruk 15-ka męska” (turniej zawodowy m ęż czyzn „PozBruk” z pul ą nagród 15 tysi ęcy dolarów 17 ) i przy okazji tego turnieju, wiadomo, są jakie ś tam wiadomo ści w prasie, dali śmy informacj ę w prasie, że zapraszamy dzieci na piknik, na

17 Informacja autora. 175

konkursy i potem najzdolniejsze dzieci b ędą mogły za darmo rozpocz ąć tutaj nauk ę – żadne dziecko nie przyszło. [TU]

Podobn ą akcj ę przeprowadzono w Bielsku-Białej:

U nas w klubie dziewczyny je ździły po wszystkich podstawówkach i przedszkolach w Bielsku. Były w 60 placówkach i rozmawiały z nauczycielami WF i dyrektorami, żeby zach ęci ć dzieci do gry w tenisa. Przygotowali śmy tak ą akcj ę „Poszukujemy tenisowych talentów” i zapraszali śmy wszystkie ch ętne dzieci na eliminacje. Zwyci ęzcy tych eliminacji mieli otrzyma ć roczne stypendium w klubie, sprz ęt, wszystko za darmo. Były dwa podane terminy tych eliminacji, przygotowali śmy si ę porz ądnie, a tu mo że z 10 dzieci przyszło łącznie na obie tury eliminacji. Nie rozumiem tego. [AD]

Jak wskazywało wielu moich interlokutorów, sytuacja taka w ogóle nie jest dla nich zaskoczeniem. Wiele dzieci nie dotrze do klubu, poniewa ż nigdy nie dowie si ę o tego typu akcji. Nauczyciele niech ętnie posyłaj ą dzieci na zaj ęcia do klubów, poniewa ż niejednokrotnie sami prowadz ą ró żnego rodzaju zaj ęcia pozalekcyjne, a dzieci s ą ich klientami. Wyj ątkowo zatem trudne jest przeprowadzenie takich akcji przez pojedyncze kluby i bez rozwi ąza ń systemowych sytuacja w polskim tenisie nie zmieni si ę. Jak opisuje ten problem jeden z rozmówców, nale ży stworzy ć program, zabezpieczy ć fundusze oraz pozyska ć odpowiednie osoby, które podejm ą si ę systemowego wdro żenia tenisa do szkół:

To znaczy powiem tak: bez rozwi ązania systemowego, gdzie my nie zaczniemy na dole pracowa ć, póki nie zrobimy programu, który naprawd ę wypromuje tenis na samym dole. Po pierwsze, wprowadzimy tenis do szkół. My nie nauczymy dziecka gra ć w szkole, ale poka żemy, że tenis jest. Dzisiaj połowa dzieci nie wie, że jest tenis to jest raz, dwa bez takiego programu, który podejmie systemowo jakby dzieci od najmłodszego wieku, który b ędzie realizowany nie przez kluby, bo moim zdaniem, centralnie jeden program jakby nadzorowany centralnie, tak? I wprowadzany. Który jakby b ędzie niósł za sob ą wszystko – zmian ę wizerunku tenisa jako sportu dost ępnego, łatwego. Szanse na to daje powiedzmy to play&stay to b ędzie jaki ś ogólnopolski program, który obejmie wszystkie dzieci. Żeby to zrobi ć, trzeba byłoby naprawd ę mie ć raz – program, dwa – kogo ś, kto podejmie si ę realizacji tego i pieni ądze, no bo to bez pieni ędzy i bez osób, które b ędą od rana do wieczora pracowały nad zbudowaniem tego projektu i realizacj ą i wdra żaniem tego projektu i dostawał za to dobre pieni ądze takich menedżerów, ludzi po studiach takich z głow ą. Kto ś, jak ty grał

176

w tenisa, musi warunek konieczny, zna ć się na tenisie, chce to zrobi ć i jeszcze ma wiedz ę. [CA]

Wprowadzenie takiego programu wymaga spełnienia wielu warunków, cz ęsto bardzo trudnych do realizacji. Polski Zwi ązek Tenisowy podj ął ju ż próby wprowadzenia tenisa do szkół, na razie jednak bezskutecznie:

My starali śmy si ę ju ż wiele razy dotrze ć do szkół, ró żnymi sposobami, jest to droga przez m ękę. Po pierwsze, że tak, wprowadzili czwart ą godzin ę WF-u, któr ą oczywi ście nauczyciele nie chc ą wykorzystywa ć. Żeby tenis mógł zaistnie ć w szkołach, musi przej ść przez szkolny zwi ązek sportowy, musi by ć w programie współzawodnictwa. W szkole nie mog ą powstawa ć klasy sportowe o profilu tenisowym, bo musi by ć program. Ale żeby ten program mógł by ć zatwierdzony, to musimy by ć w tych strukturach szkolnych zwi ązków sportowych. Mo że nam si ę co ś teraz uda przez wprowadzenie programu play&stay. [PT]

Jak ju ż wcze śniej wspominałem, niewielu jest nauczycieli, którzy chcieliby si ę podj ąć prowadzenia nauki tenisa w szkole. Znalezienie dwóch nauczycieli wychowania fizycznego w jednej szkole, którzy byliby ch ętni zainteresowa ć tenisem szkolny zwi ązek, jest praktycznie niemo żliwe. Potrzebna jest jeszcze akceptacja dyrektora szkoły. Sama jednak akceptacja dyrekcji szkoły nie wystarczy, aby wprowadzić tenis na zaj ęcia. Taki program wymaga przede wszystkim akceptacji Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Je żeli by to kto ś napisał taki program dla tenisa, przedstawił i zainteresował dyrektorów szkół, to wtedy na pewno mo żna by wdra żać. Ale to jest pytanie po pierwsze do dyrektora szkoły, a po drugie do MEN, bo oni te programy zatwierdzaj ą. Trzeba zobaczy ć, czy taka potrzeba jest, czy szkoły są do tego przygotowane, je żeli by były przygotowane, byłoby zainteresowanie, poparcie dyrektorów szkoły, albo trzeba te ż wykaza ć, że to zainteresowanie b ędzie. I wtedy jest cała procedura, składa si ę to ju ż do MEN jest jaka ś procedura przyj ęta, tak my ślę, i je żeli taki program jest przyj ęty, to jest mo żliwo ść wdra żania go w szkołach. [BN]

Ze wzgl ędu na skomplikowane procedury wprowadzenia tenisa do szkół mało kto podejmuje si ę w naszym kraju takiej próby. Przeszkod ę stanowi ą nie tylko procedury, lecz tak że brak ch ęci ze strony nauczycieli czy Ministerstwa. Wprowadzenie tenisa do szkół jest jednak jak najbardziej realne. Potwierdza to model słowacki. Słowackie Ministerstwo Szkolnictwa wraz ze Słowackim Zwi ązkiem Tenisowym przeprowadza wła śnie narodowy proces wdra żania tenisa do szkół:

177

Od pocz ątku roku szkolnego 2011/2012 w zwi ązku z projektem „Tenis do szkół” przeprowadzili śmy ju ż sze ść szkole ń w ró żnych rejonach Słowacji. W ka żdym szkoleniu brało udział około 30 nauczycieli. W ci ągu dwóch dni ka żdy mo że nauczy ć si ę podstaw, aby pokaza ć dzieciom tajniki tenisa. Nauczyciele otrzymali równie ż, specjalnie przygotowane na t ą okazj ę, materiały metodyczne ułatwiaj ące nauk ę tenisa. W projekcie „Tenis do szkół” bierze dzi ś udział ponad 300 szkół. W wi ększo ści z nich tenis już funkcjonuje. Ka żda szkoła, w której nauczyciel przyst ąpi do szkolenia, mo że otrzyma ć darmowy sprz ęt tenisowy: 60 plastikowych rakiet, 120 piłek, 25 rakiet dla dzieci, 60 piłek dla dzieci, 2 rakiety dla trenerów- nauczycieli i 2 zestawy materiałów na 10 zaj ęć . Sponsorami programu s ą Tatra Bank i Allianz. [IB].

Słowacki przykład jasno pokazuje, że je żeli kto ś ma dobry pomysł i ch ęci, to wystarczy, aby zrealizowa ć zadanie. By ć mo że w Polsce zrzuca si ę odpowiedzialność na Ministerstwo i jest to tylko pretekst do braku ch ęci w podejmowaniu kroków naprawczych na szczeblu lokalnym. Niemniej jednak na pewno Słowakom jest łatwiej wprowadzi ć tenis do szkół, poniewa ż ta dyscyplina sportu nale ży do najbardziej popularnych w kraju. Innym sprzyjaj ącym czynnikiem jest fakt, że wiele kortów i klubów znajduje si ę w bezpo średnim s ąsiedztwie ze szkoł ą, co równie ż ułatwia inicjacj ę tenisow ą. Równie ż we Francji tenis jest obecny na zaj ęciach w szkołach, a nauczyciele wychowania fizycznego maj ą sko ńczony podstawowy kurs nauczania tenisa:

Przecie ż we Francji te ż tak jest, ka żde dziecko ma kontakt z tym tenisem, jest przede wszystkim minitenis bardzo rozpowszechniony i ka żdy nauczyciel ma podstawowy kurs, jest przygotowany jeżeli chodzi o nauczanie podstawowe, minitenis. Ka żde dziecko ma kontakt z tenisem i wiadomo, że jaka ś cz ęść tych dzieci zostaje i potem gra w tego tenisa. [AS]

We Francji istnieje inny program szkolenia, który obliguje nauczycieli do posiadania podstawowych kwalifikacji tenisowych, co pó źniej procentuje w rozwoju zawodników. W Polsce równie ż daje si ę zaobserwowa ć pierwsze próby powoływania klas sportowych o profilu tenisowym, lecz ci ągle tych inicjatyw jest niewiele i bez rozwi ązania systemowego, takiego jak cho ćby na Słowacji, ci ęż ko b ędzie uzyska ć satysfakcjonuj ące wyniki.

178

Klub zacz ął działa ć rekreacyjnie, ale z uwagi na to, że klub zorganizował powstanie klasy sportowej – tenisowej wi ęc te dzieci poszły tam do tej klasy, to jest pierwsza klasa gimnazjalna i od około trzech lat dzieci coraz bardziej zaczynaj ą gra ć na zawodach poza klubem. Wygl ąda to tak, że maj ą trzy razy w tygodniu od 7 do 9 zaj ęcia tenisowe, oprócz tego zaj ęcia wychowania fizycznego w szkole – ogólnorozwojowe i trzy razy w tygodniu zaj ęcia treningowe z tenisa po południu Prowadzi nauczyciel ze szkoły. Ale one nie s ą tenisowe, to jest w ramach wychowania fizycznego, takie bardziej ogólnorozwojowe . [CB]

Reasumuj ąc: nie najlepiej rysuje si ę sytuacja polskiego tenisa w kontek ście jego inicjacji w śród dzieci. Problem zaczyna si ę w szkołach, w których zaj ęcia wychowania fizycznego nie odbywaj ą si ę wcale, albo te ż s ą na niskim poziomie. Nikt nie jest zainteresowany wprowadzeniem tenisa do szkół, przez co dzieci maj ą ograniczony dost ęp do zaj ęć tenisowych. Szkoły niech ętnie współpracuj ą z klubami w celu zainteresowania dzieci zaj ęciami tenisowymi w klubach.

5.5.3 Relacja zawodnik–klub–Polski Zwi ązek Tenisowy Po przeprowadzeniu rekrutacji dzieci do szkółki tenisowej w klubie pojawiaj ą si ę kolejne przeszkody zwi ązane z funkcjonowaniem w nim zawodnika, jego treningami, finansowaniem tych treningów oraz z ewentualnym powołaniem zawodnika do kadry narodowej przez Polski Zwi ązek Tenisowy. Jak twierdzi jeden z rozmówców, w klubach nie ma odpowiedniego systemu szkolenia, który byłby wystarczaj ąco konstruktywny i realizowany przez trenerów. Bardzo wa żnym etapem powinno by ć stworzenie centralnego systemu szkolenia, który mógłby by ć realizowany w klubach i który brałby pod uwag ę indywidualne cechy zawodnika, czy te ż kalendarz jego startów:

Podstawowym mankamentem to jest brak programu szkolenia w klubach. Dla mnie dobry program to jest taki, który uwzgl ędnia specyfik ę zarówno dzieci jak i młodzie ży. Ich mo żliwo ści fizyczne, psychomotoryczne, itd., zapewnienie przez klub wzorcowej opieki trenerskiej, wychowawczej i dobrego programu nauczania ukształtowanego perspektywicznie, nie na dzi ś, bo cz ęsto jest tak, że my szybko, czy rodzice, czy dzieci chc ą osi ągn ąć sukces licz ący si ę, wygra ć spartakiad ę podwórkow ą. Dobra organizacja klubu to jest powiedziane, gdzie jest rekreacja, gdzie jest wyczyn. I dla wyczynu czy dla rekreacji musi by ć program. Kto ś musi odpowiada ć za ten program. Wsz ędzie powinna by ć w szkoleniu, tym zawodniczym, piramida. Du żo osób pocz ątkuj ących, minitenis, miditenis i potem ta piramida zaw ęż a

179

si ę. Układ szczeblowy, ta etapizacja szkolenia musi być przestrzegana. S ą inne zadania dla 10-latków inne dla 12-latków; to wynika zarówno z rozwoju biologicznego, intelektualnego jak i rozwoju sportowego. [PL]

Autor wypowiedzi zwraca uwag ę na fakt, który w rozprawie był ju ż akcentowany wiele razy. Wi ąż e si ę on z tym, że w Polsce jest wiele klubów hybrydowych, staraj ących si ę ł ączy ć rekreacj ę z wyczynem. Jest to jednak niezwykle trudny proces, który w polskich realiach rzadko si ę sprawdza i w efekcie zarówno wyczyn, jak i rekreacja s ą zaniedbane. Nie ma odpowiedniego planu odr ębnego do szkolenia na ró żnych poziomach. Równie ż kadra trenerska najcz ęś ciej zajmuje si ę jednocze śnie rekreacj ą i zawodnikami, na czym zawsze kto ś cierpi. W klubach nie ma odpowiedniego systemu szkolenia, bowiem, zdaniem rozmówców, o czym ju ż pisałem wy żej, niewielu polskich trenerów chce si ę doskonali ć zawodowo. Mimo i ż, wzorem zwi ązków w krajach zachodnich, PZT wprowadził system licencjonowania trenerów, w rzeczywisto ści tylko nieliczni maj ą licencj ę. By ć mo że wi ąż e si ę to ze złym systemem motywowania trenerów w klubach:

W klubie musi by ć jaki ś taki mechanizm, że trener b ędzie zainteresowany podnoszeniem kwalifikacji, bo nie tylko licencja, ale w klubie musi taki mechanizm działa ć, żeby on wiedział, że on wi ęcej zarobi, bo b ędzie wi ęcej wiedział, bo b ędzie wi ęcej pracował, je żeli si ę b ędzie doskonalił. Bo sam zwi ązek, który wydaje licencje, raptem licencjonowanych jest w Polsce 250 trenerów, a uczy w Warszawie ponad 500. Trener odpowiedzialny za szkolenie zawodnicze musi współpracowa ć z trenerami swoimi prowadz ącymi grupy. On musi by ć trenerem do świadczonym, światłym. Widz ącym świat tenisowy jutra, nie dzisiaj. My ślę, że to jest do zrealizowania, że tak było przedtem i to dawało efekty; że trener miał dwóch, trzech trenerów, którzy zajmowali si ę zawodnikami w poszczególnych grupach wiekowych, no najlepszymi w tych klubach . [PL]

Istnieje du ży problem z egzekwowaniem kwalifikacji trenerskich w klubach. Trenerzy najcz ęś ciej pracuj ą w klubie na zasadzie prowadzenia własnej działalności. Wła ściciele klubów ciesz ą si ę, gdy taki trener przyprowadza na korty zawodników, poniewa ż maj ą przychody z wynajmu kortów. Nie sprawdzaj ą kwalifikacji trenerskich bo wtedy mogliby straci ć przychody. Ko ńcz ąc rozwa żania w tym podrozdziale, nale ży zwróci ć uwag ę na kilka nieprawidłowo ści, które hamuj ą rozwój klubów i ich zawodników. Przyczynia si ę do tego

180 brak konsekwencji w egzekwowaniu kwalifikacji trenerów, nieuregulowane relacje zawodników z klubami, a przede wszystkim hybrydowy charakter klubów, który powoduje, że w klubach tych nie ma jednoznacznego podziału na rekreacj ę i wyczyn przez co szkolenie jest nieefektywne.

5.5.4 Efektywno ść 18 działalno ści klubów w opinii badanych Z moich bada ń wynika, że rozmówcy w do ść ró żnorodny sposób postrzegaj ą poj ęcie efektywno ści w odniesieniu do klubów tenisowych: na ogół patrz ą na ni ą przez pryzmat osi ąganych wyników finansowych lub skuteczno ści w szkoleniu zawodników. Wszyscy rozmówcy zgodnie stwierdzili, że w dzisiejszych czasach trudno zarz ądza ć klubami, które s ą kompletnie nieopłacalne. W czasach przed transformacj ą kluby utrzymywane były przez pa ństwo i samorządy. Dzisiaj pomoc ta jest znacznie ni ższa, a koszty działalno ści, szczególnie w okresie zimowym, s ą ogromne, co powoduje, że kondycja klubów po zmianach wolno ściowych stale si ę pogarsza. Według badanych wielu członków zarz ądów działało w klubach przed 1989 rokiem i robi to nadal, lecz nie umie przystosowa ć si ę do obecnych realiów, co zdecydowanie hamuje rozwój klubów. Cierpi ą na tym przede wszystkim zawodnicy, którzy zdani s ą wył ącznie na siebie.

Natomiast to pytanie, które pan mówi, że dlaczego tenis nie zyskał prawda w tym nowym czasie. No, jak powiadam, nie było na tyle obiektów, nie było rozgrywek takich jak na przykład siatkówka, dru żynowych, które byłyby w telewizji, w zwi ązku z tym to spowodowało, że jakich ś wi ększych sponsorów kluby nie mogły zyska ć, a jak kluby nie mog ą zyska ć, to nie ma tego szkolenia. Jak nie ma szkolenia, to nie pojawiaj ą si ę zawodnicy ilo ściowi i jako ściowi. Słabo ść klubów finansowa zaraz po tej transformacji, bo mnie akurat to dotkn ęło, ja na przykład miałem grup ę, która jak wyje żdżałem w Polsk ę, to wszyscy si ę jej bali, ale przy tej transformacji wszyscy przestali gra ć, bo jak trzeba było zapłaci ć, a przedtem mieli wszystko za darmo, to sko ńczyli granie. I kluby słabe nie były w stanie nawet zapłaci ć trenerów, w zwi ązku z tym trenerzy zacz ęli działa ć na zasadzie własnej działalno ści gospodarczej i robi ą to, co

18 Na gruncie zarz ądzania Stoner i Wankel (1994) definiuj ą efektywno ść jako rezultat podj ętych działa ń, opisany relacj ą uzyskanych efektów do poniesionych nakładów. W przypadku klubów tenisowych, maj ących cz ęsto rozbie żne i trudne do kwantyfikacji cele, pomiar i ocena efektywno ści mog ą by ć niejednoznaczne i utrudnione. Celem niniejszego rozdziału nie jest jednak analiza efektywno ści od strony teoretycznej, ale przedstawienie tego poj ęcia widzianego oczami środowiska ludzi zwi ązanych z tenisem.

181

przynosi im pieni ądze. I to jest najlepszy przykład, że szkolenie sportowca profesjonalnego jest nieopłacalne, bo nikt tego nie robi. [FS]

Kluby w zwi ązku z tym nie szkol ą zawodników profesjonalnych, nie maj ąc odpowiednich środków. Szkolenia te s ą bardzo kosztowne, a klub nie otrzymuje z tego tytułu żadnych profitów.

Jeszcze jest tak, że te dyscypliny, bo teraz jest te ż troszeczk ę tak jakby, mo że nie wina tenisa, ale tenis si ę tu jakby nie wpisał w ten cały kierunek, bo… kto ma pieni ądze? Pieni ądze maj ą te dyscypliny, które mog ą wyszkoli ć zawodnika i go sprzeda ć, czyli piłka no żna, siatkówka, koszykówka i po prostu szkol ą i ich sprzedaj ą. W tenisie szkolenie jest po prostu charytatywne: ty szkolisz i nie mo żesz sprzeda ć, a potem zawodnik zarabia na siebie, mało tego on jeszcze pluje na ciebie, że ty za mało pracujesz. [FS]

O tym, że nie tylko szkolenie zawodników, ale i prowadzenie klubu nie nale ży do opłacalnych zaj ęć świadczy wypowied ź jednego z działaczy, który słusznie stwierdził, że prowadzenie klubu bez dofinansowania ze środków bud żetowych lub te ż bez sponsoringu, z samej z działalno ści operacyjnej, jest niemo żliwe:

Powstał nowy klub, pi ękny, wszyscy tam id ą teraz gra ć. Ale dlaczego, tylko dlatego to si ę utrzyma, że faceci wyło żyli kas ę i dalej dopłacaj ą. Dalej je żeli nie jest wsparcie, bo kiedy ś kluby miały wsparcie z pa ństwowych pieni ędzy poprzez pa ństwowe przedsi ębiorstwa. Teraz tego nie ma, je żeli samorz ąd nie znajdzie kasy, a nie znajduje, bo na przykład w Bytomiu to jest pierwszoligowa dru żyna piłkarska, która pochłania wszystkie pieni ądze, a tam jakie ś marne pieni ądze s ą czyli na przykład na prowadzenie młodzie ży dwa razy w tygodniu po godzinie. [FS]

Równie ż wolontariat nie sprawdza si ę w funkcjonowaniu klubów. Polacy s ą społecze ństwem, które od niedawna żyje w gospodarce wolnorynkowej, a wolontariat nie jest jeszcze wystarczaj ąco rozwini ętą i popularn ą form ą aktywno ści. Praca bez wynagrodzenia niesie ze sob ą ryzyko braku solidno ści i niewystarczaj ącego zaanga żowania pracownika.

Póki Polska b ędzie takim krajem, jakim jest, czyli ludzie b ędą mieli tak niskie dochody, to ten wolontariat zawsze b ędzie miał, mówi ąc wprost, problem. Chodzi o to, że na Zachodzie wolontariuszami jest mnóstwo ludzi starszych, którzy maj ą godziwe emerytury, maj ą czas realizowa ć swoje pasje, spotyka ć si ę z innymi lud źmi, pomaga ć im. A u nas co no emeryt, gdzie ś tam dorabia żeby prze żyć. Je śli chodzi o młodych ludzi, to te ż ka żdy

182

tam szuka jakie ś pracy czy studiuj ąc, żeby po prostu zarobi ć na swoj ą przyszło ść i w tym momencie tych wolontariuszy, tej działalności nie jest zbyt wiele. [ZK]

Wszyscy rozmówcy zgodnie twierdz ą, że wolontariat w polskich klubach tenisowych jest rozwi ązaniem nieskutecznym. Polska jest społecze ństwem na dorobku, a żeby uprawia ć wolontariat, trzeba mie ć zapewnione dofinansowanie z innych źródeł. Dlatego te ż ani młodzi, ani starsi ludzie nie garn ą si ę do wolontariatu, szukaj ą bowiem pracy, w której mogliby zarobi ć. Równie ż stereotyp tenisa jako sportu snobistycznego i elitarnego nie sprzyja poszukiwaniu wolontariuszy. Wolontariusze sprawdzaj ą si ę w szeroko poj ętej pomocy społecznej, takiej jak cho ćby hospicja. Czuj ą si ę zobowi ązani, aby pomaga ć takim osobom. W działalno ści sportowej rzadko si ę wyst ępuje sytuacja, żeby trener był wolontariuszem. On sam musiał zainwestowa ć wysokie środki pieni ęż ne w zdobycie umiej ętno ści i uko ńczenie kursów, wi ęc chciałby prac ą zarobkow ą odzyska ć te pieni ądze. Reasumuj ąc: obecne uwarunkowania funkcjonowania klubów powoduj ą, że nie osi ągaj ą one odpowiednich zysków, które mogłyby pomóc im w funkcjonowaniu na odpowiednim poziomie. Zyski, nawet te, które musz ą by ć przeznaczone na działalno ść statutow ą, s ą niezmiernie wa żne, bowiem zapewniaj ą komfort pracy i pozwalaj ą na pomoc zawodnikom. W przeciwnym razie mog ą by ć powa żnym zagro żeniem dla dalszego istnienia klubu. W wypowiedziach rozmówców pojawiaj ą si ę jednak opinie, że efektywno ść klubu i zarz ądzania klubem w du żej mierze jest zale żna od czynników zewn ętrznych (wadliwego systemu). Zrzucanie odpowiedzialno ści na zewn ątrz to przykład zewn ętrznego umiejscowienia kontroli, które mo że by ć po cz ęś ci uzasadnione specyfik ą polskiego sportu, ale te ż wskazuje, że ten system jest z ka żdej strony trudny do zreformowania, gdy ż ludzie zwi ązani z zarz ądzaniem klubami prze świadczeni s ą o braku mo żliwo ści poprawy sytuacji.

5.6 Dobre praktyki stosowane w innych krajach W trakcie wywiadów moi rozmówcy odwoływali si ę do zagranicznych przykładów i modeli zarządzania. Warto w zwi ązku z tym prze śledzi ć rozwi ązania systemowe stosowane przez europejskie federacje, które pomagaj ą im działa ć efektywniej i osi ąga ć świetne rezultaty na arenie światowej i które – zgodnie z zasad ą benchmarkingu – warto zdaniem moich rozmówców na śladowa ć.

183

Francja ma wielkie tenisowe tradycje, trudno wi ęc Polsce si ę z ni ą porównywać; warto jednak przyjrze ć si ę, jak działa francuski zwi ązek.

To jest ten wła śnie cały system tych naczy ń poł ączonych. Brakuje systemowych działa ń, rozwi ąza ń, które kto ś wprowadza tak jak we Francji, tylko tam ju ż to robi ą czterdzie ści par ę lat. Systematycznie buduj ą, a my tak troch ę to tutaj, troch ę tutaj. We Francji po pierwsze jest supersystem, zwi ązany z licencjami. Oni maj ą 1 200 000 ludzi, którzy płac ą roczn ą składk ę. Ci ludzie to s ą członkowie klubów. System wyborczy zbudowany jest na zasadzie, ile kto ma licencji, tyle ma głosów. No i dzi ęki temu zwi ązek ma bardzo du żo pieni ędzy na realizacj ę ró żnych rzeczy, bo to jest 36 milionów euro z samych licencji; tak to jest naprawd ę du żo pieni ędzy. To jest w ogóle abstrakcja w porównaniu z tym co ma PZT. My my ślimy tak, no ale jest dobrze, grało tam nie wiem ile ś dzieci w Talentiadzie to jest super i cieszmy si ę. Tylko nikt nie patrzy, że w roczniku jest 300 000 dzieci, a grało nie powiem ile, niewa żne. Ju ż mi si ę za to dostało, że mówi ę o tym gło śno. [CA]

Francja jest du żo bardziej zamo żnym krajem od Polski, co nieco zmienia posta ć rzeczy, ale równie ż tam nie wszystkie rozwi ązania były dobre od samego pocz ątku. Systematyczn ą prac ą Francuzi doszli jednak do wymiernych wyników, pozostawiaj ąc wskazówki innym krajom. W Polsce pojawiaj ą si ę równie ż pierwsze próby usystematyzowania tenisa na ró żnych szczeblach działalno ści. Powstał system licencjonowania trenerów, klubów, s ędziów, organizatorów turniejów. Chocia ż wiele ludzi broni si ę przed płaceniem licencji, to wydaje si ę, że ta droga jest prawidłowa. By ć mo że systematyczna praca wzorem modelu francuskiego równie ż przyniesie za kilka lat wymierne efekty. Mo żna te ż konfrontowa ć pewne rozwi ązania słowackie, o których mówi jeden z rozmówców:

Słowacja, zrobili tak ą grup ę 6 czy 7 dziewczyn one były, na Slovanie miały swoj ą siedzib ę, trenerów, wyjazdy. Była taka sytuacja, że do 200 WTA, jak jest, to oni zabieraj ą pieni ądze za zwyci ęstwa w turniejach, ale wszystko finansuj ą. Powy żej 200. miejsca WTA mo żesz si ę uwolni ć. Jeszcze słyszałam, że w Słowacji, ka żdy zawodnik oddaje jaki ś procent do zwi ązku słowackiego, 1 czy 2%. Te pieni ądze s ą inwestowane w młodzie ż i oni ci ągle osi ągaj ą sukces. [TT]

O ile rozmiary rozwi ąza ń francuskich wydaj ą si ę ci ęż kie do realizacji w polskich warunkach, o tyle model słowacki jest jak najbardziej mo żliwy do zrealizowania.

184

Inne rozwi ązania systemowe zapewniły Czechom wspaniał ą infrastruktur ę i pasmo ci ągłych sukcesów w tenisie:

To pytanie zawsze pada czemu w Czechach mog ą, a u nas nie. Pierwsze, to jest to, że społecze ństwo inaczej my śli o sporcie, inne jest społecze ństwo, prosportowe. U nas podobno 7% społecze ństwa przeznacza wolny czas i troch ę pieni ędzy na zaj ęcia sportowe, rekreacj ę sportow ą. Wi ęc to jest tutaj znacz ąca ró żnica. Je śli chodzi o tenis, to tenis nigdy nie był, że tak powiem popierany przez władz ę jako dyscyplina w Polsce. W Czechach jest kapitalna sprawa, mianowicie, to ostro powiem: politycy si ę nie wtr ącaj ą do sportu. W taki sposób, że oni maj ą pieni ądze na inwestycj ę z klucza, a nie z przydziału politycznego. Czyli im polityka nie przeszkadza, bo oni maj ą w śród tam, powiedzmy, 40 dyscyplin sportu jako tenis tam gdzie ś pewnie klasyfikowany wysoko, dostaje okre ślone pieni ądze na inwestycje i dlatego oni maj ą 8 czy 10 o środków tenisowych, które sobie wybudowali za komuny. Oni maj ą zielone światło i inne sposoby inwestowania ni ż my. [FS]

W warunkach ameryka ńskich warte do zaadaptowania byłyby sposoby zatrudniania trenerów w klubach. Każdy trener, który pracuje, w zamian za korzystanie z infrastruktury klubowej, musi oddawa ć cz ęść swoich zarobków do kasy klubu.

No ja musz ę co miesi ąc oddawa ć 30% zarobków klubowi i jeszcze sobie opłaci ć składk ę na ubezpieczenie. Za to mog ę korzysta ć z całej infrastruktury klubowej, to jest z kortów, basenu czy siłowni. I ka żdy trener, który pracuje u nas w klubie, musi oddawa ć 30% do klubu. To jak ja zarobi ę 10 000 dolarów miesi ęcznie, to 3 000 musz ę odda ć do klubu plus składki na ubezpieczenie. Ja daj ę do klubu na składki, a oni mi tam wszystko załatwiaj ą. [SD]

Zdaniem badanych rozwi ązania stosowane w innych krajach pokazuj ą, że istnieje mo żliwo ść efektywnego zarz ądzania tenisem tak na poziomie klubów, jak całego systemu. Potrzebna jest konsekwencja w działaniu, ale równie ż pomoc władz na szczeblu wojewódzkim i ogólnokrajowym. Rozwi ązania czeskie, a przede wszystkim słowackie wydaj ą si ę efektywne i mo żliwe do zrealizowania w polskich warunkach. Coraz wi ęcej bowiem w naszym kraju jest zawodników klasyfikowanych na listach ATP i WTA, co oznacza, że pieni ądze zainwestowane w zawodnika maj ą szans ę si ę zwróci ć. Kluby, które pomagaj ą zawodnikom w osi ąganiu mistrzostwa sportowego, powinny równie ż partycypowa ć w zyskach zawodników. Przy dobrze skonstruowanych umowach pomi ędzy zawodnikami i klubami obie strony mog ą czerpa ć korzy ści.

185

5.7 Szanse i zagro żenia dla działalno ści klubowej w Polsce W podrozdziale tym dokonuj ę podsumowania rozwa żań zwi ązanych z zarz ądzaniem w klubach tenisowych. Na podstawie opinii rozmówców okre ślam podstawowe szanse i zagro żenia w prowadzeniu tego typu działalno ści. Opieram si ę równie ż na analizie literatury, jak ą przeprowadziłem w rozprawie. Na pocz ątku skoncentruj ę si ę na zagro żeniach, gdy ż z bada ń moich wynika, że jest ich znacznie wi ęcej ni ż szans. W celu usystematyzowania tego podrozdziału zagro żenia podzielone zostan ą na nast ępuj ące kategorie: polityczno-prawne, społeczne i kadrowe, ekonomiczno-finansowe, organizacyjne oraz infrastrukturalne.

Zagro żenia polityczno-prawne Zagro żenia polityczno-prawne mog ą by ć ró żne, w zale żno ści od tego, w jakiej formie prowadzony jest klub. Istniej ą trzy rozwi ązania: forma stowarzyszenia oraz spółka lub jednoosobowa działalno ść gospodarcza. Wiele klubów prowadzonych jest na podstawie prawa o stowarzyszeniach, poniewa ż ta forma nie jest opodatkowana, a członkowie klubu wpłacaj ą nieopodatkowane składki. Jest to du że udogodnienie, zwa żywszy na fakt, że od 2011 roku obowi ązuje 23-procentowy podatek od usług sportowych. Zagro żeniem finansowym dla działalno ści klubu mog ą by ć podejmowane przez niego inwestycje – w przypadku budowy np. hali klub nie mo że odzyska ć zapłaconego podatku z takiej inwestycji. Je żeli za ś klub prowadzony jest w formie spółki lub działalno ści jednoosobowej, to trzeba liczy ć si ę z opłat ą pełnego podatku za usługi sportowe. Znacznie trudniej w tej formie otrzyma ć te ż dofinansowanie na szkolenie z Urz ędu Miasta lub Gminy, o czym cz ęsto wspominali rozmówcy; stowarzyszenia w tym wypadku s ą w uprzywilejowanej sytuacji.

Zagro żenia społeczne i kadrowe Jak pokazuj ą wyniki bada ń ankietowych na temat postrzegania tenisa Polsce, na przykładzie mieszka ńców Bielska-Białej i Warszawy, tenis nie jest w naszym kraju sportem popularnym. Niewielu badanych wymienia go wśród najpopularniejszych dyscyplin sportowych. Najcz ęś ciej braku popularno ści upatruje si ę w tym, że tenis jest sportem drogim, trudno dost ępnym, a kortów w naszym kraju jest wci ąż niewiele. Wielu badanych stwierdziło, że tenis jest sportem snobistycznym. Prowadzenia działalno ści

186 w tej bran ży mo że si ę wi ąza ć z brakiem zainteresowania ze strony mieszka ńców miast czy dzielnic, w których klub b ędzie funkcjonował:

Ogólnie małe jest zainteresowanie tenisem. Na przykład w weekendy korty u nas świec ą pustkami. Trzeba organizowa ć ró żne turnieje, żeby w sobot ę co ś si ę działo. Ale to i tak jest mało ch ętnych. W Maza ńcowicach zrobili na kortach badmintona i na turniej przyszło 30 osób, a na turniej tenisa 10. [MW]

Zagro żeniem mo że by ć równie ż problem w znalezieniu odpowiedniej kadry trenerskiej, która b ędzie mogła poprowadzi ć zaj ęcia na korcie. W Polsce trenerzy w wi ększo ści nie chc ą si ę dokształca ć. Jak wynika z informacji podanych za oficjaln ą stron ą internetow ą trenerów PZT, w Polsce jest tylko 229 licencjonowanych trenerów na 2584 licencjonowanych zawodników oraz 250 000 zawodników graj ących w tenisa rekreacyjnie (Tennis Europe 2011). Innym zagro żeniem dla efektywnego funkcjonowania klubu s ą ich zarz ądzaj ący. Zdaniem rozmówców wielu z nich nie ma odpowiednich kwalifikacji, przez co niewydolnie prowadz ą klub. Inne zagro żenie stanowi ą nieuregulowane prawnie zobowi ązania trenerów i zawodników wobec klubu, co sprawia, że nie musz ą si ę z nim nale życie uto żsamia ć i mog ą go z łatwo ści ą zamieni ć na inny. Zagro żenia ekonomiczno-finansowe Łącz ą si ę one bezpo średnio z zagro żeniami społecznymi. Wielu ankietowanych stwierdziło, że tenis jest sportem snobistycznym i drogim, a Polacy nie nale żą do narodów zamo żnych. Mo że okaza ć si ę, że klub nie b ędzie w stanie utrzyma ć si ę na rynku z powodu braku ch ętnych do gry. Potencjalni klienci wybior ą by ć mo że sport ta ńszy, który sprosta ich mo żliwo ściom finansowym.

Wida ć, że ludzie nie maj ą pieni ędzy. Licz ą ka żdy grosz. A jak zrobili śmy groupona, to troch ę ludzi przyszło, no bo wiadomo du żo taniej. Ze szkółkami te ż jest podobnie; na pocz ątku wszyscy chodz ą, a potem jak trzeba podpisa ć deklaracj ę i zapłaci ć, to wielu rezygnuje [MW]

Bariera finansowa mo że okaza ć si ę powa żnym problemem w funkcjonowaniu klubów. Kluby nie mog ą obni żać drastycznie cen wynajmu kortów, bowiem zapor ą s ą wysokie koszty utrzymania obiektów.

187

Zagro żenia organizacyjne W przypadku klubów, które utrzymuj ą si ę głównie z dofinansowania z Urz ędu Miasta nale ży si ę te ż liczy ć z wieloma formalno ściami, jakie trzeba spełni ć, aby uzyska ć fundusze z Urz ędu Miasta. Tenis w Polsce wci ąż przegrywa jednak z innymi dyscyplinami sportu i nie mo żna mie ć gwarancji, że takie dofinansowanie si ę otrzyma, a praca wło żona w przygotowanie wniosku zostanie zmarnowana. Wnioski konstruowanie s ą w ten sposób, że na pocz ątku roku nale ży zało żyć bud żet klubu zwi ązany ze szkoleniem. Tenis jest sportem, w którym cięż ko jest zało żyć w styczniu, jak będzie wygl ądał proces szkolenia pod koniec roku. Je żeli nast ąpi ą zmiany spowodowane kontuzjami zawodników i nie b ędą oni mogli skorzysta ć z cz ęś ci środków publicznych, klub b ędzie zmuszony do zwrotu pieni ędzy. Taki proces mo że znacznie zachwia ć stabiln ą działalno ść klubu.

Trzeba bardzo uwa żać przy wypełnianiu wniosku. Cz ęsto okazuje si ę, że kluby zało żą po swojej stronie zbyt du że przychody, których nie zrealizuj ą. Z tym wi ąż e si ę pó źniej zwrot pewnej cz ęś ci dofinansowania, proporcjonalnie oczywi ście do wkładu własnego. [BK]

Na ten czynnik moi rozmówcy zwracali uwag ę, uwa żaj ą bowiem, że taki sposób finansowania polskiego sportu jest bardzo nieefektywny.

Zagro żenia infrastrukturalne Infrastruktura jest kategori ą ekonomiczn ą i obejmuje podstawowe urz ądzenia oraz instytucje świadcz ące usługi niezb ędne do nale żytego funkcjonowania produkcyjnych i usługowych działów gospodarki. Infrastruktura techniczno-ekonomiczna obejmuje urz ądzenia do świadczenia usług w ró żnym zakresie. Infrastruktura społeczna obejmuje zaś ogół podstawowych urz ądze ń i instytucji społecznych – niezb ędnych do istnienia i funkcjonowania społecze ństwa jako cało ści – świadcz ących usług w ro żnych dziedzinach. Infrastruktura stanowi istotny czynnik społeczno-gospodarczego rozwoju a rozwój o środków sportowych wymusza budow ę i rozbudow ę dróg, niektórych urz ądze ń i infrastruktury, takich jak wodoci ągi, kanalizacja, sie ć sklepów (Jalinik 2010). Wła śnie owa infrastruktura mo że stanowi ć du że zagro żenie dla funkcjonowania klubów tenisowych. Jak wynika z obserwacji o środków, najcz ęś ciej znajduj ą si ę one na obrze żach miast i najwi ększym problemem jest utrudniony dojazd ze wzgl ędu na zł ą infrastruktur ę dróg czy nieustanne ich remonty. Do innych zagro żeń mo żna zaliczy ć:

188

• brak ście żek rowerowych oraz ście żek pieszych, • brak dróg dojazdowych lub zł ą nawierzchni ę, • brak parków i placów zabaw na obiektach sportowych, • brak małej gastronomii w tych obiektach. Wszystkie wymienione zagro żenia przy spełnieniu ró żnych warunków mog ą sta ć si ę szans ą dla rozwijaj ących si ę klubów tenisowych czy o środków tenisowych zarz ądzanych przez wykwalifikowanych mened żerów. Poni żej przedstawiam szanse: polityczno- prawne, społeczne i kadrowe, ekonomiczno-finansowe, organizacyjne oraz infrastrukturalne, dla nowych obiektów tenisowych.

Szanse polityczno-prawne Zarówno szanse, jak i zagro żenia polityczno-prawne mog ą by ć ró żne w zale żno ści od formy prawnej prowadzonej działalno ści. Je żeli klub prowadzi działalno ść stowarzyszeniow ą, to szans ą jest brak konieczno ści odprowadzania podatku od prowadzonych usług na kortach. Je żeli za ś prowadzi działalno ść w formie spółki, to w wypadku du żych inwestycji mo że liczy ć na zwrot podatku z Urz ędu Skarbowego. Je żeli chce uzyska ć ulgi podatkowe i nie płaci ć podatku od usług, to mo żne zarz ądza ć jednocze śnie spółk ą i stowarzyszeniem.

Plusem prowadzenia podwójnej działalno ści jest to, że klub nie musi płaci ć podatku od składek członkowskich, a w spółce mo żna odzyska ć podatek od inwestycji [MW].

Ka żda wymieniona działalno ść ma korzystne i mniej korzystne rozwi ązania polityczno-prawne. Ł ącz ąc spółk ę i stowarzyszenie, mo żna podwoi ć korzy ści. Nale ży jednak pami ęta ć, że taka forma podwójnej działalno ści niesie za sob ą inne koszty, zwi ązane z wi ększymi nakładami pracy.

Szanse społeczne i kadrowe Cho ć tenis nie jest w Polsce sportem popularnym, to w ostatnim czasie daje si ę zaobserwowa ć tendencja do pewnego wzrostu popularno ści. Sukcesy sióstr Radwa ńskich sprawiaj ą, że coraz wi ęcej dzieci chce i ść ich śladami.

Mo żna ostatnio zauwa żyć zwi ększone zainteresowanie tenisem. Szczególnie po Wimbledonie, gdzie Radwa ńska awansowała do finału, przychodzi wi ęcej dzieci [PL]

189

Polskie społecze ństwo równie ż staje si ę coraz bardziej świadome korzy ści płyn ących z aktywno ści sportowej, a rodzice cz ęś ciej zach ęcaj ą swoje dzieci do gry w tenisa; sami równie ż decyduj ą si ę na systematyczne treningi. Potrzebna jest jednak ci ągle odpowiednia promocja i współpraca ze szkołami, która – jak wskazywało wielu rozmówców – jest bardzo ci ęż ka.

Szanse ekonomiczno-finansowe Szans ekonomiczno-finansowych wci ąż mo żna upatrywa ć w funduszach unijnych. Kluby i o środki sportowe mog ą stara ć si ę o dofinansowanie swojej działalno ści z Unii Europejskiej i wiele placówek z takiej szansy korzysta. Inne mo żliwo ści pomocy zapewniaj ą Urz ędy Miejskie. Je śli klub zainwestuje w infrastruktur ę, dzieci i b ędzie miał du że grupy zawodników, to Urz ąd Miejski zdecydowanie ch ętniej zainwestuje wi ększe środki na wsparcie takiego klubu.

Przy składaniu wniosku nale ży zaznaczy ć liczb ę dzieci uczestnicz ących na szkolenie. Trzeba zrobi ć plan szkolenia i si ę go trzyma ć, bo urz ędnicy w ka żdym momencie mog ą sprawdzi ć, czy dzieci faktycznie uczestnicz ą w zaj ęciach. Jednak czym wi ęcej dzieci, tym mo żna stara ć si ę o wi ększe środki. [BK]

Nale ży zwróci ć równie ż uwag ę, że coraz ch ętniej du że przedsi ębiorstwa pomagaj ą klubom w zamian za reklam ę. Szanse organizacyjne Szanse w zakresie organizacji mog ą dawa ć ró żnego rodzaju szkolenia, jakie oferuj ą cz ęsto Urz ędy Miejskie, daj ąc mo żliwo ść bardziej owocnej współpracy.

Dwa razy do roku s ą szkolenia dzi ęki, którym mo żna si ę dowiedzie ć, jak wypełnia ć wnioski. Co miesi ąc publikujemy biuletyny i wysyłamy do klubów z ró żnymi informacjami. Tak że, jak kto ś jest tylko zainteresowany, to wszystkie niezb ędne informacje uzyska. W czasie wypełniania wniosku zawsze mo żna podej ść i zapyta ć, tak aby wniosek dobrze wykona ć [BK]

Szans ą mo że by ć równie ż ujednolicenie zasad i reguł, jakie stara si ę wprowadzi ć Polski Zwi ązek Tenisowy w zakresie licencjonowania klubów, zdobywania licencji przez trenerów i zawodników, przez wiele lat bowiem w kwestiach tych panował chaos. Jest wi ęc szansa na spójn ą struktur ę organizacyjn ą w polskim tenisie.

190

Szanse infrastrukturalne Projekt Euro 2012 zapewnia powstanie oraz popraw ę przede wszystkim infrastruktury polskich dróg. Polska otrzymała ogromne dofinansowanie z funduszy unijnych na rozbudow ę infrastruktury dróg, co stanowi dla Polski ogromn ą szans ę. Tabela 21 zawiera podsumowanie szans i zagro żeń jakie niesie za sob ą zarz ądzanie klubem tenisowym w Polsce. Zagro żenia Szanse W przypadku W przypadku stowarzysze ń: brak stowarzysze ń: brak mo żliwo ści odzyskania podatku od usług podatku w przypadku sportowych. W przypadku Polityczno-prawne du żych inwestycji. spółek: zwrot podatku W przypadku spółek: w przypadku du żych konieczno ść płacenia inwestycji pełnego podatku za usługi sportowe Brak zainteresowania ze Wzrost popularno ści ze strony społeczno ści wzgl ędu na sukcesy lokalnej, brak dobrze polskich zawodników, społeczne i kadrowe wykwalifikowanej kadry wzrost uświadomienia korzy ści płyn ących z uprawiania sportu Tenis postrzegany jako Mo żliwo ść uzyskania sport drogi, co mo że dofinansowania ze ekonomiczno-finansowe wi ąza ć si ę z małym środków unijnych oraz zainteresowaniem miejskich Komplikacje przy Mo żliwo ść brania udziału współpracy z Urz ędem w szkoleniach Miejskim i PZT organizowanych przez organizacyjne Urz ędy Miejskie, co ułatwi współprac ę, ujednolicenie przez PZT zasad i reguł funkcjonowania klubów Du ża odległo ść od centrum Poprawa infrastruktury miasta, brak dróg dróg dzi ęki projektowi infrastrukturalne dojazdowych, brak parków Euro 2012 i placów zabaw Tabela 21. Szanse i zagro żenia dla firm wchodz ących na rynek tenisowy Źródło: opracowanie własne.

191

W opinii rozmówców daje si ę zauwa żyć pewn ą ostro żno ść w okre ślaniu szans prowadzenia klubów tenisowych ze wzgl ędu zapewne na wiele zagro żeń szczególnie polityczno-prawnych, zwi ązanych z prawem stowarzyszeniowym oraz społecznych, zwi ązanych z nisk ą popularno ści ą dyscypliny. Mo żna jednak w ostatnim czasie zauwa żyć pozytywny trend maj ący zwi ązek z rosn ącą popularno ści ą Agnieszki Radwa ńskiej, który daje szanse na popraw ę infrastruktury, tak samo jak poprawa komunikacji spowodowana projektem Euro 2012.

5.8 Zarz ądzanie w klubach i społeczny kontekst ich działalności – podsumowanie

Rozdział został po świ ęcony opisowi sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce oraz scharakteryzowaniu czynników, które maj ą najwi ększy wpływ na ich rozwój. Jak wynika z wypowiedzi rozmówców, w śród czynników przewa żaj ą przede wszystkim te, które na kluby działaj ą destrukcyjnie. Analiza wypowiedzi pozwoliła mi zbudowa ć model czynników (rysunek 7), które najcz ęś ciej pojawiały si ę w wywiadach. Zdaniem rozmówców na rozwój klubów tenisowych najwi ększy wpływ maj ą uwarunkowania: prawne, organizacyjne, ekonomiczno-finansowe oraz społeczne. Uwarunkowania prawne dotycz ą przede wszystkim prawa o stowarzyszeniach lub prawa spółek handlowych w zale żno ści od wybieranych przez zarz ądy klubów modeli prawnych funkcjonowania. Uwarunkowania społeczne odgrywaj ą znaczn ą rol ę w rozwoju klubów i niestety, jak wynika zarówno z wypowiedzi moich rozmówców, jak i przeprowadzonego przeze mnie sonda żu, działaj ą na niekorzy ść tenisa. Jak zauwa żył jeden z rozmówców, polskie społecze ństwo nie nale ży do aktywnych sportowo, a ugruntowane w świadomo ści Polaków stereotypy tenisa jako sportu snobistycznego i elitarnego blokuj ą jego rozwój (o czym była ju ż mowa w poprzednich rozdziałach). Podobnie hamuj ąco na sport działa jego nieobecno ść na zaj ęciach wychowania fizycznego w szkołach. Z tego powodu niewiele utalentowanych dzieci trafia do tenisa. Jako że tenis nie funkcjonuje w szkole, dzieci wybieraj ą dyscypliny popularne w szkołach, takie jak piłka no żna, siatkówka, lekkoatletyka czy pływanie. Uwarunkowania ekonomiczno-prawne dotycz ą głównie sposobów finansowania klubów. Kluby mog ą by ć wspomagane finansowo w ró żny sposób w zale żno ści od formy prawnej działalno ści. Je żeli s ą to stowarzyszenia, to poza składkami mog ą ubiega ć si ę 192 o dofinansowanie z Urz ędów Miejskich i Ministerstwa Sportu i Turystyki. Kluby mog ą by ć równie ż sponsorowane przez prywatnych inwestorów. W przypadku spółek prawa handlowego tylko spółki maj ące w statucie zapis o przekazaniu zysków na cele statutowe mog ą stara ć si ę o dofinansowanie z tych samych źródeł, co stowarzyszenia. Wa żną kwesti ą jest równie ż sposób prowadzenia ksi ęgowo ści. We wszystkich przypadkach jest to pełna ksi ęgowo ść , co, zdaniem rozmówców, jest niewła ściwe, przede wszystkim w stosunku do stowarzysze ń, które musz ą ponosi ć wysokie koszty z tego tytułu. Uwarunkowania organizacyjne zwi ązane s ą przede wszystkim ze sposobami anga żowania pracowników i zawodników do bardziej wydajnej pracy. Zdaniem rozmówców ze wzgl ędu m.in. na niewła ściwe umowy cywilno-prawne i charakter działalno ści ich zaanga żowanie organizacyjne nie jest wystarczaj ąco du że, co wpływa niekorzystnie na rozwój klubów. Podobna sytuacja dotyczy gier organizacyjnych aktorów zale żnych i niezale żnych. Kluby tenisowe nie nale żą do organizacji ucz ących si ę, osoby zasiadaj ące w zarz ądach nie maj ą, zdaniem wi ększo ści moich rozmówców, wysokich kwalifikacji, a zasoby publikacji specjalistycznych, które mogłyby wspomóc zarz ądzaj ących, nie s ą bogate. Kluby nie maj ą równie ż jasno sprecyzowanych misji i celów głównych. Ł ącz ą nieudolnie dwa sprzeczne interesy – masowo ść sportu oraz wyczyn zawodowy, nie maj ąc specjalizacji w żadnym z nich. Ze wzgl ędu na niekorzystne uwarunkowania towarzysz ące rozwojowi polskiego tenisa równie ż zarz ądzanie klubami w wielu wypadkach jest nieefektywne. Niemniej jednak zarz ądzaj ących klubami mo żemy podzieli ć na dwie kategorie. Do pierwszej zaliczaj ą si ę ci, którzy próbuj ą walczy ć z problemami poprzez tworzenie mo żliwo ści pokonania wielu niekorzystnych rozwi ąza ń funkcjonowania klubów. Zaliczyłbym tutaj wła ścicieli klubów i spółek działaj ących jednocze śnie w celu przezwyci ęż enia niekorzystnych zapisów w ustawie o stowarzyszeniach. Prowadzenie podwójnej działalno ści wi ąż e si ę z ci ęż ką prac ą oraz niskimi gratyfikacjami finansowymi, gdy ż koszty takiej działalno ści wzrastaj ą. Jednak że działalno ść taka pozwala zapewni ć komfort posiadania kontroli nad wkładami własnymi. Pozwala równie ż na dalszy rozwój i transparentno ść w inwestowaniu dalszych środków finansowych. Niestety wi ększo ść zarz ądzaj ących klubami, co cz ęsto podkre ślali moi rozmówcy, nale ży do drugiej kategorii, w której zarz ądzaj ący nie próbuj ą robi ć nic w celu wyj ścia z impasu. Zdaniem rozmówców s ą to wieloletni działacze bez kwalifikacji, dla których jedynym celem jest dotrwanie do emerytury na danym stanowisku. Zamiast próbowa ć ratowa ć kluby, oni koncentruj ą si ę na grach organizacyjnych w celu utrzymania władzy,

193 spychaj ąc na daleki plan dobro klubu. Pracuj ąc ju ż od kilkudziesi ęciu lat na swoich stanowiskach, maj ą odpowiednie kontakty, co pozwala im w dalszym ci ągu pełni ć te funkcje. Stanowi ą hermetyczne środowisko, do którego młodym, zdolnym, wykwalifikowanym mened żerom nie sposób si ę dosta ć. To oni głównie odpowiedzialni są za doprowadzenie klubów do szeroko opisywanej przeze mnie permanentnej pora żki. Uwarunkowania te stawiaj ą polski tenis w sytuacji wyj ątkowo trudnej, cho ć nie mo żna wykluczy ć, że istniej ą szanse konstruktywnego rozwoju klubów. Aby ten rozwój mógł nast ąpi ć, nale ży równie ż zidentyfikowa ć sposoby zarz ądzania klubami i opisa ć problemy z nimi zwi ązane. Kolejny rozdział stanowi prób ę przeanalizowania wniosków wyci ągni ętych z bada ń oraz opis sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce.

194

Rysunek 7. Czynniki wpływaj ące na rozwój klubów tenisowych Źródło: opracowanie własne.

Uwarunkowania społeczne:

• Brak kultury prosportowej • Brak tenisa w szkołach • Negatywne stereotypy dot. tenisa • Brak popularno ści dyscypliny

Uwarunkowania prawne: Uwarunkowania ekonomiczno-finansowe : • Sposoby finansowania (Urz ędy • Prawo stowarzysze ń lub Sposoby zarz ądzania spółek handlowych Miejskie, Ministerstwo, sponsoring • Ustawa o sporcie klubami tenisowymi lub składki członkowskie) • • Zarz ądzenia Ministerstwa ksi ęgowo ść i Urz ędów Miejskich

Uwarunkowania organizacyjne:

• Zaanga żowanie organizacyjne pracowników i zawodników • Gry organizacyjne zarz ądców • Niskie kwalifikacje członków • Brak misji i celów

195

Rozdział VI

Analiza i wnioski Rozdział ten zawiera podsumowanie bada ń zaprezentowanych w rozprawie oraz wnioski dotycz ące zarówno teorii, jak i praktyki funkcjonowania klubów sportowych na przykładzie klubów tenisowych. Opisuj ę sposoby zarz ądzania klubami oraz przedstawiam przyczyny prze żywania permanentnej pora żki przez te kluby. Proponuj ę tak że mo żliwo ści wykorzystania tej pracy przez praktyków. Pokazuję, jak unikn ąć niepowodzenia w prowadzeniu klubów przez przybli żenie sprawdzonych, efektywnych zagranicznych wzorów zarz ądzania oraz studium przypadku klubu i spółki działaj ących w Bielsku – Białej.

6.1 Stereotypy tenisa w Polsce – szansa czy zagro żenie działalno ści klubów?

W rozdziałach praktycznych sporo miejsca po świ ęciłem społecznemu postrzeganiu tenisa w Polsce. Zarówno wyniki bada ń sonda żowych, jak i wypowiedzi rozmówców jednoznacznie potwierdziły moje obawy o stereotypowym postrzeganiu tenisa jako sportu elitarnego i snobistycznego. Taki stereotyp niesie za sob ą wiele negatywnych konsekwencji zarówno dla klubów jako organizacji, jak i ich poszczególnych interesariuszy. Szczególnie zjawisko to da si ę zaobserwowa ć w jednostkach samorz ądów na szczeblu lokalnym oraz na poziomie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Urz ędnik pracuj ący w Ministerstwie był wr ęcz oburzony, że polskie kluby mog ą mie ć problemy finansowe, skoro Agnieszka Radwa ńska zarabia na korcie ogromne pieni ądze. Postrzeganie polskich klubów przez pryzmat jednej zawodniczki jest nie tylko bardzo krzywdz ące ale równie ż zwodnicze. Kluby nie maj ą przecie ż żadnych profitów z zarobków Radwa ńskiej, a musz ą by ć bardzo ostro żne przy składaniu ofert o dofinansowanie z urz ędu. Sytuacja ta na pewno nie pomaga w rozwoju dyscypliny. Inny problem pojawia si ę na szczeblu lokalnym. Polskie prawo jest tak skonstruowane, że kluby staraj ące si ę uzyska ć dofinansowanie z Urz ędu Miejskiego składaj ą ofert ę, która musi rywalizowa ć z innymi dyscyplinami sportu. Niech ęć i stereotypowe podej ście urz ędników zapewne mo że wpłyn ąć na uzyskanie relatywnie ni ższych środków publicznych. Ponadto z wyników przeprowadzonych przeze mnie bada ń sonda żowych wynika, że w Polsce najbardziej popularn ą dyscyplin ą sportu jest

196 piłka no żna, na któr ą przeznaczane s ą najwi ększe sumy pieni ęż ne z samorz ądów lokalnych. Wszystkie te uwarunkowania stawiaj ą osoby zajmuj ące si ę tenisem w trudnej sytuacji. Kluby działaj ące na podstawie prawa o stowarzyszeniach utrzymuj ą si ę główne ze składek członkowskich i dotacji z samorządów. W przypadku, gdy oferta klubu nie spotka si ę z aprobat ą, mo że on mie ć du że problemy ze sfinansowaniem swej działalno ści. Mened żerowie nie mog ą pozostawa ć jednak bierni i twierdzi ć, że skoro tak jest, to nie da si ę nic zrobi ć. Jak pokazuj ą badania literaturowe na temat stereotypów, istniej ą pewne mo żliwo ści ich zmiany. Poni żej przedstawiam kilka propozycji, które stanowi ą szans ę na zmian ę postrzegania tej dyscypliny sportu, co zapewne mogłoby wpłyn ąć na popraw ę sytuacji na rynku tenisa w Polsce. Jedn ą z propozycji jest kontakt społeczno ści tenisowej z reszt ą społecze ństwa w celu u świadomienia, że tenis nie jest sportem elitarnym. Wa żną rol ę odgrywaj ą mass media, które kreuj ą sposób my ślenia społecze ństwa. Komentatorzy telewizyjni, radiowi czy internetowi pisz ący do gazet, poprzez przychylne wyra żanie si ę o dyscyplinie, mog ą przyczyni ć si ę do zmiany stereotypu. Tak ą szanse maj ą równie ż polscy tenisi ści – znani i cenieni na świecie (siostry Radwa ńskie, Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot czy Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg). Sami wła ściciele i mened żerowie klubów te ż maj ą wa żną rol ę do odegrania – od sposobu ich współpracy ze społeczno ści ą lokaln ą będzie zale żał klimat, jaki wytworzy si ę wokół tenisa w miejscu ich działania. Równie ż zawodnicy graj ący w klubach, niereprezentuj ący a ż takich umiej ętno ści jak wy żej wymienieni reprezentanci kraju mog ą sta ć si ę wizytówk ą klubu. Kolejn ą szans ą jest rekategoryzacja. Tenisistów można porówna ć do intelektualistów, ludzi prezentuj ących okre ślony status, przestrzegaj ących zasad dobrego wychowania. O tenisistach mówi si ę równie ż, że s ą to ludzie inteligentni, znaj ący zasady savoir-vivre . Tenis nazywany jest białym sportem, wolnym od korupcji czy politycznych rozgrywek. Porównuj ąc tenisistów do takiej grupy społecznej, mo żemy przyczyni ć si ę do poprawy ich wizerunku. Innej szansy takiej poprawy upatruj ę w subkategoryzacji. O tenisie mówi si ę w Polsce, że jest to sport snobistyczny i elitarny, bowiem na kortach pojawiaj ą si ę biznesmeni, którzy graj ą w tenisa niekoniecznie dla rozrywki, lecz dlatego, że tak wypada, i przy tej okazji mog ą załatwi ć kolejne interesy. Nale ży odró żni ć ten segment tenisistów od pozostałych, którzy mogliby kojarzy ć si ę bardziej jednoznacznie pozytywnie.

197

Reasumuj ąc: wizerunek tenisa w Polsce przekłada si ę na upowszechnianie tej dyscypliny w śród amatorów i zawodowców. Wszystko to oznacza, że kluby tenisowe – niezale żnie od tego, czy nastawione s ą na wyczynowe, czy te ż rekreacyjne uprawianie sportu – musz ą funkcjonowa ć w otoczeniu do ść wymagaj ącym i przykłada ć du żą wag ę do zach ęcania do uprawiania tej dyscypliny sportu. Takie wyzwanie wymaga dobrze sformułowanej strategii i dopasowanych do niej działa ń marketingowych. W przeciwnym razie efektywno ść ich działania mo że znacznie spa ść , a klub mo że do świadczy ć zjawiska permanentnej pora żki, którego przyczyny i skutki opisane zostan ą w kolejnych podrozdziałach.

6.2 Sposoby zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce Analiza wyników bada ń rozmówców pozwoliła mi na wyodr ębnienie trzech głównych sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce. Nale żą do nich sposoby: tradycyjny („na działacza”), nowoczesny (na „mened żera”) oraz niezdecydowany (b ędący poł ączeniem sposobu tradycyjnego i nowoczesnego)

Tradycyjny („na działacza”) Tradycyjny sposób zarz ądzania klubem tenisowym oparty jest głównie na osobie prezesa klubu, nazywanego działaczem. Najcz ęś ciej jest to starszy męż czyzna, posiadaj ący cenne do świadczenie w pracy na danym stanowisku, jednak że mentalnie tkwi ący w czasach PRL. Nie jest on zainteresowany ju ż rozwojem klubu. Twierdzi, że stanowisko swoje piastuje nieodpłatnie, w formie wolontariatu, jednak że w praktyce jest zatrudniony i pobiera wynagrodzenie. Cz ęsto korzysta równie ż z mo żliwo ści nieodpłatnych wyjazdów na zawody z zawodnikami w atrakcyjne miejsca na świecie. Działacz ten najcz ęś ciej pracuje w klubie prowadzonym w formie stowarzyszenia. Jak wskazywali moi rozmówcy, forma ta jest bardzo niekorzystna dlatego te ż, taka osoba nie jest jedyn ą ponosz ącą win ę za nieudolne funkcjonowanie klubu. Wi ększo ść stowarzysze ń działa w podobny sposób. Posiadaj ą one skromne zasoby finansowe i kadrowe przez co jako ść usług obni ża si ę. Trenerzy nie s ą zatrudniani na umow ę o prac ę, łatwo wiec mog ą odej ść z takiego klubu i narazi ć go na straty. Równie ż zawodnicy nie posiadaj ą umów wi ążą cych z klubem. Organizacje te nie uzyskuj ą żadnych profitów je śli szkol ą zawodników profesjonalnych, a koszt wyszkolenia zawodowego tenisisty jest ogromny, liczony w setkach tysi ęcy złotych.

198

W stowarzyszeniach tych zarz ąd nie skupia si ę na zdefiniowaniu i wdra żaniu celów. Tradycyjny sposób zarz ądzania najcz ęś ciej przewiduje hybrydowy charakter, łącz ący misj ę klubu zawodowego i amatorskiego. Zarz ądcy, aby przetrwa ć, licz ą na przychody ze składek członkowskich. W konsekwencji przyjmuj ą do klubu wszystkich ch ętnych, nie oferuj ąc im odpowiedniego planu szkoleniowego, dostosowanego do wieku i umiej ętno ści. W tym miejscu mo żna wini ć działaczy, o to, że nie skupiaj ą si ę na innych mo żliwych drogach finansowania, polegaj ąc tylko na składkach członkowskich. W gospodarce wolnorynkowej istniej ą mo żliwo ści pozyskania środków na szkolenie. Mo że to by ć sponsoring, dofinansowanie z urz ędu miejskiego, czy zarejestrowanie stowarzyszenia jako organizacji po żytku publicznego i pozyskiwanie 1% z podatku. Wydaje si ę, że działacze przyzwyczajeni s ą jeszcze do czasów, w których kluby utrzymywane były tylko i wył ącznie ze środków pa ństwowych. Wówczas nikt nie musiał pozyskiwa ć pieni ędzy z innych źródeł. Dzi ś zarz ądzaj ący zmuszeni s ą jednak sami pozyskiwa ć pieni ądze z rynku i poszukiwa ć sponsorów. Dla osób nieprzystosowanych do wolnorynkowej gospodarki praktyki takie pozostaj ą poza zasi ęgiem.

Nowoczesny („na mened żera”) Drugi sposób zarz ądzania klubami tenisowymi nazwałem nowoczesnym. Ró żni si ę on znacznie od wy żej omówionego tradycyjnego sposobu. Wi ąż e si ę on z osob ą prezesa – wykwalifikowanego mened żera, który zarz ądza klubem tak, jak zarz ądza si ę ka żdym innym przedsi ębiorstwem. Praca w takiej organizacji jest jego głównym źródłem utrzymania. Ma on niezb ędn ą wiedz ę w zakresie specyfiki sportu; najcz ęś ciej jest byłym sportowcem, który przedwcze śnie zako ńczył karier ę na rzecz nauki lub biznesu. Ma umiej ętno ści interpersonalne i wysok ą kultur ę osobist ą, czyli warunki niezb ędne do współpracy z ró żnymi interesariuszami. Mened żer taki zdaje sobie spraw ę z ogranicze ń jakie niesie za sob ą stowarzyszeniowy charakter działalno ści. Dlatego próbuje stawi ć czoła problemom z tym zwi ązanym, poprzez prowadzenie podwójnej działalno ści. Otwiera spółk ę, która odpowiedzialna jest za ochron ę maj ątku mened żera i generowanie zysków oraz klub w formie stowarzyszenia, który zajmuje si ę szkoleniem zawodników. Taka forma ma oczywi ście słabe strony w postaci prowadzenia podwójnej działalno ści, ksi ęgowo ści czy konieczno ści zatrudniania wi ększej liczby pracowników. Niemniej jednak w tak działaj ącej jednostce istnieje struktura organizacyjna oraz podział obowi ązków. Mened żer ma świadomo ść , jak wa żne jest sprecyzowanie

199 odpowiednich celów. Kluby staraj ą si ę odró żni ć szkolenie zawodowe od amatorskiego, maj ąc świadomo ść pułapki hybrydy (łączenia sportu profesjonalnego z amatorskim), w któr ą cz ęsto wpadaj ą klasycznie zarz ądzane instytucje. Organizacje te cz ęsto nie maj ą wielkich problemów finansowych gdy ż mened żerowie, odpowiedzialni za swoj ą organizacj ę i płynno ść finansow ą nauczeni s ą sami pozyskiwa ć środki z rynku. Najcz ęś ciej prowadz ą dodatkow ą działalno ść , która pozwala im poprawi ć wyniki finansowe, mo że to by ć na przykład restauracja klubowa czy te ż świadczenie innych usług sportowych jak squash czy badminton.

Mieszany Mieszany sposób zarz ądzania klubem tenisowym wywodzi si ę z poł ączenia dwóch wy żej opisanych sposobów – tradycyjnego i nowoczesnego. Do takiego poł ączenia dochodzi najcz ęś ciej, gdy do struktur klasycznego klubu stowarzyszeniowego dostanie si ę nowoczesny mened żer. Wtedy najcz ęś ciej dochodzi do wielu konfliktów, nast ępuje bowiem zderzenie dwóch modeli – całkowicie odmiennych misji i celów działania. Takie kluby charakteryzuj ą si ę du żym chaosem organizacyjnym, który nie prowadzi do sukcesu. Cele są niejasne i zale żą od aktualnej opcji zarz ądzaj ących. Taka forma działalno ści klubu cz ęsto prowadzi do pora żki. Trudne jest prowadzenie organizacji przez osoby reprezentuj ące sprzeczne opcje. Najcz ęś ciej nowi mened żerowie pozostaj ą w mniejszo ści i musz ą opu ści ć klub lub podporz ądkowa ć si ę działaczom, co prowadzi do przekształcenia jednostki w model „tradycyjny”. W przypadku gdy dwóm sprzecznym opcjom uda si ę jednak doj ść do porozumienia obie strony mog ą uzyska ć cenne korzy ści. Mened żerowie mog ą skorzysta ć z do świadczenia starszych działaczy, którzy wiele lat pracowali w specyficznym środowisku. Informacji takich nie da si ę uzyska ć nawet na najlepszych kursach. Do świadczeni działacze równie ż w praktyce pozyskuj ą wiedz ę na temat ró żnych dróg finansowania działalno ści organizacji. Z poł ączenia do świadczenia z młodo ści ą mo że powsta ć silna, efektywnie zarz ądzana organizacja.

6.3 Polski tenis a problem permanentnej pora żki

W świetle zaprezentowanych wyników bada ń, wydaje si ę, że wiele polskich klubów tenisowych (szczególnie działaj ących według modeli tradycyjnych

200 i mieszanych) do świadcza trwałej pora żki. Ka żdy przypadek nale ży jednak traktowa ć indywidualnie. Warto przypomnie ć, że według Meyera i Zuckera trwała pora żka charakteryzuje si ę nast ępuj ącymi elementami: 1. Wyniki firmy pogarszaj ą si ę z okre ślonych powodów. 2. Wła ściciele lub mened żerowie próbuj ą wprowadzi ć zmiany w celu poprawy wyników lub próbuj ą wycofa ć si ę ze swym kapitałem i ulokowa ć go gdzie indziej. 3. Zmiany wła ścicieli napotykaj ą sprzeciw w śród innych aktorów organizacji. W przypadku badanych klubów tenisowych mo żna stwierdzi ć, że powy ższe warunki zostały spełnione. W latach 90., czyli w okresie transformacji, wi ększo ść polskich klubów zacz ęła napotyka ć ogromne problemy finansowe i organizacyjne. Wi ąż e si ę to z faktem, że do tego momentu kluby otrzymywały dofinansowanie ze środków pa ństwowych, dlatego te ż zarz ądy nie musiały zabiega ć o pozyskanie środków finansowych z innych źródeł. W zwi ązku z tym po roku 1989, kiedy sytuacja diametralnie si ę zmieniła, kluby okazały si ę nieprzygotowane do nowych warunków i wpadły w du że tarapaty finansowe. Wiele zarz ądów trwało w niezmienionej formie, cho ć realia zmieniały si ę dynamicznie. Inny problem polega na tym, że prawie wszystkie te kluby działaj ą na podstawie prawa o stowarzyszeniach. Dlatego te ż nie mo żna tutaj w automatyczny sposób, jak dzieje si ę w przypadku organizacji prywatnych, wyró żni ć aktorów zale żnych i niezale żnych. W stowarzyszeniu władze wybierane s ą przez walne zgromadzenie, nikt nie ma tutaj udziałów, tak wi ęc w pewnym sensie wszyscy aktorzy, równie ż wchodz ący w skład zarz ądu, s ą zale żni od organizacji. Dlatego te ż najcz ęś ciej nie zgadzaj ą si ę oni ani na zmiany, ani tym bardziej likwidacj ę klubów, poniewa ż maj ą bardzo małe szanse na znalezienie pracy albo nie maj ą ich w ogóle. Jak pokazałem w rozdziale pi ątym, głównymi interesariuszami w klubach tenisowych s ą zarz ądzaj ący klubami. Mo żna ich podzieli ć na dwie kategorie: 1. Prezesi klubów stowarzyszeniowych dzier żą cy swoje stanowiska od wielu lat. 2. Wła ściciele klubów działaj ących w podwójnej formie – klubów i spółek. Do pierwszej kategorii moi rozmówcy zaliczyli wi ększo ść prezesów klubów – męż czyzn w wieku przedemerytalnym. Osoby te koncentrują si ę przede wszystkim na zachowaniu swojego stanowiska, a nie na rozwoju klubu. Nie maj ą wykształcenia odpowiedniego do piastowania swoich stanowisk, przez co nie potrafi ą stworzy ć odpowiedniej misji i celów klubu, nie mówi ąc ju ż o ich wdro żeniu. S ą prezesami stowarzysze ń, przez co nie ulokowali w nich swoich pieni ędzy. Pomimo, i ż posiadaj ą

201 ogromne do świadczenie w pracy, cz ęsto nie zale ży im na wyj ściu z impasu, lecz na trwaniu na stanowisku a ż do emerytury. Taki sposób zarz ądzania klubem mo że prowadzi ć do permanentnej pora żki, bowiem dla prezesów wa żniejsze jest trwanie organizacji ni ż jej dobre wyniki. Takich prezesów Gulan nazywa działaczami sportowymi (Gulan 2012: 81). Wskazuje na ich biern ą postaw ę i niech ęć do podejmowania nowych działa ń oraz roszczeniowy stosunek do pa ństwa. Działacze tacy nie potrafi ą sami zadba ć o niezale żno ść finansow ą klubu, bazuj ą tylko na finansowaniu z sektora publicznego. Interesuj ące jest równie ż ich podej ście do pracy. Twierdz ą oni, że pracuj ą społecznie, a w praktyce poszukuj ą dora źnych korzy ści. Działacze tacy nie chc ą zmian, wol ą trwa ć w permanentnej pora żce, bo nie potrafi ą dostosowa ć si ę do wymaga ń rynku, widz ąc w nich zagro żenie. Jak wida ć cechy te idealnie pasuj ą do profilu prezesa – działacza klubu tenisowego, biernej jednostki, doprowadzaj ącej klub do stagnacji swym działaniem. Do drugiej kategorii rozmówcy zaliczyli przedsi ębiorczych mened żerów, którzy nie czekaj ą na zmiany systemowe, tylko wychodz ą obecnym uwarunkowaniom naprzeciw, próbuj ąc osi ągn ąć sukces w zarz ądzaniu klubem. Cho ć takich mened żerów trudno jest scharakteryzowa ć, ze wzgl ędu na fakt, że jest to nowa grupa, ci ęż ko jednak pos ądza ć ich o prowadzenie klubu do permanentnej pora żki. Na podstawie wypowiedzi rozmówców (mówi ących o ci ęż kiej pracy zwi ązanej z prowadzeniem podwójnej działalno ści) wydaje si ę, że jest to grupa osób aktywnych, przedsi ębiorczych, próbuj ących cały czas szuka ć nowych rozwi ąza ń. Takie cechy s ą całkowicie przeciwne pozostawianiu biernym i czekaniu na zmiany, które same przyjd ą. Ci wła ściciele zainwestowali równie ż swoje fundusze w spółk ę, zapewne ich zaanga żowanie w dobre wyniki jest wysokie. Nie mog ą oni pozwoli ć sobie na strat ę zainwestowanych oszcz ędno ści. Takich prezesów – cz ęsto wła ścicieli – Gulan nazywa mened żerami sportowymi (Gulan 2012: 81). S ą to osoby aktywne, same poszukuj ące środków na sfinansowanie działalno ści. Traktuj ą one sport jako produkt, który potrafi ą sprzeda ć przy u życiu nowoczesnych narz ędzi marketingowych i PR. Jako że najcz ęś ciej sami s ą wła ścicielami klubów-spółek, my ślą o swojej organizacji, których działania musz ą by ć rentowne i efektywne. Ch ętnie podejmuj ą nowe wyzwania, poniewa ż uwa żaj ą, że zmiany w świecie sportowym s ą nieuchronne. Jak wida ć, tacy mened żerowie to ludzie czynu, a wszystkie przytoczone cechy sprzeczne s ą z cechami działaczy i z d ąż eniem do permanentnej pora żki.

202

Kolejn ą grup ę interesariuszy w klubach stanowi ą trenerzy. Ich uzale żnienie od klubu jest ró żne i zale ży od ró żnych czynników. Trenerów pracuj ących w klubach mo żemy podzieli ć równie ż na dwie kategorie: 1. Trenerzy zatrudnieni w klubach. 2. Trenerzy prowadz ący własn ą działalno ść . Zapewne trenerzy zatrudnieni w klubach b ędą bardziej od nich zale żni i b ędą stara ć si ę, podobnie jak zarz ądzaj ący pierwszego typu (działacze sportowi), aby trwały one mimo złych wyników. Tacy trenerzy maj ą zapewnione wszystkie składki z tytułu umowy, wi ęc zale ży im na pozostaniu w klubie. S ą oni cz ęsto osobami bez kwalifikacji, zostali zatrudnieni jeszcze w poprzednim systemie i trudno byłoby im znale źć obecnie zatrudnienie u wykwalifikowanych przedsi ębiorców. Natomiast trenerzy prowadz ący swoj ą działalno ść b ędą mniej zale żni od organizacji. Zale żne to b ędzie zapewne od faktu, czy ich klienci bardziej z życi s ą z klubem, czy z osob ą trenera. Je śli chodzi o aktorów zewn ętrznych organizacji, to uzale żnienie mo że by ć niewielkie. Klienci komercyjni, graj ący bez trenera, mog ą zmienia ć dowolnie miejsce treningów. Klub mog ą równie ż zmieni ć zawodnicy w nim zrzeszeni, nieposiadaj ący umów cywilno-prawnych z klubem. Aktorzy funkcjonuj ący wewn ątrz organizacji maj ą du żo wi ększ ą motywacj ę do podtrzymania jej istnienia, szczególnie za ś posuni ęcia zarz ądów (pierwszego typu) oraz trenerów zatrudnionych w klubach wydaj ą si ę doskonale obrazowa ć zjawisko nazwane przez Meyera i Zuckera permanentn ą pora żką. Organizacja źle funkcjonuje, jest zadłu żona, a mimo to zarz ąd i trenerzy walcz ą o jej przetrwanie w niezmienionej formie. Tabela 22 przedstawia zestawienie głównych aktorów oraz przyczyn, dla których mog ą oni walczy ć o przetrwanie klubu pomimo jego stagnacji lub permanentnej pora żki.

Przyczyny, dla których walcz ą Główni aktorzy o przetrwanie organizacji mimo trwałej pora żki Pracownicy ci cz ęsto nie maj ą mo żliwo ści podj ęcia innej pracy, najcz ęś ciej z powodu Pracownicy zarz ądu zatrudnieni w klubie braku odpowiednich kwalifikacji. Boj ą si ę (działacze sportowi) zmian, nie potrafi ą dostosowa ć si ę do wymaga ń rynku. Je żeli w mie ście jest

203

tylko jeden klub tenisowy (taka sytuacja nie nale ży do rzadko ści), pracownicy b ędą kurczowo si ę go trzymali, mimo jego złej kondycji. Podobnie jak i pozostali pracownicy klubu Instruktorzy i trenerzy tenisa zatrudnieni cz ęsto nie maj ą kwalifikacji innych ni ż w klubie tenisowe (które i tak s ą niskie) wi ęc b ędą broni ć swojej pozycji w klubie. Dla klientów nieb ędących członkami klubu klub jawi si ę jako sprzedaj ący usług ę w postaci kortu. W przypadku jego Klienci likwidacji bez problemu znajd ą oni w mie ście inne korty, które nie musz ą by ć nawet klubem Zawodnicy rzadko uto żsamiaj ą si ę z klubem, nie maj ą podpisanych umów cywilno-prawnych i raczej s ą niezale żni od klubu. Jedynie zawodnicy, którzy otrzymuj ą zni żki na treningi w klubie z Zawodnicy racji lepszych warunków finansowych, na pewno b ędą starali si ę, aby klub nie został zamkni ęty. Cho ć je śli pojawi si ę inny klub, który zaproponuje im lepsze warunki, przejd ą do niego bez zawahania Tabela 22. Główni aktorzy, którzy walcz ą o przetrwanie klubu mimo permanentnej pora żki Źródło: opracowanie własne.

Spełnienie powy ższych warunków nie jest jeszcze wystarczaj ące, aby stwierdzi ć, że polskie kluby tenisowe do świadczaj ą zjawiska permanentnej pora żki. Inny czynnik, który ma wpływ na trwał ą pora żkę (ł ączy si ę on bezpo średnio z zale żno ści ą jednostki od organizacji) to zaanga żowanie organizacyjne trenerów i zawodników. W rozdziale teoretycznym pisałem o różnych rodzajach zaanga żowania organizacyjnego oraz ich wpływie na wyniki klubów. Jak dowodz ą wyniki moich bada ń, zaanga żowanie organizacyjne trenerów i zawodników jest niskie. Najwi ększy wpływ na zaanga żowanie organizacyjne trenerów maj ą źle skonstruowane umowy, jakie maj ą z klubem lub ich brak. Jak wynika z relacji rozmówców, wielu trenerów prowadzi własn ą działalno ść lub pracuje bez zatrudnienia w klubach. Zjawisko to jest bardzo niekorzystne w kontek ście zaanga żowania organizacyjnego. Trener, który nie jest zwi ązany umow ą z klubem, nigdy nie zaanga żuje si ę dostatecznie w jego rozwój. Jak wskazywali rozmówcy, trenerzy s ą

204 bardzo mobilni i z łatwo ści ą mog ą zmieni ć klub, bowiem nie s ą od niego uzale żnieni. Kluby znajduj ące si ę w złej kondycji finansowej równie ż nie mog ą stawia ć wysokich wymaga ń w stosunku do trenerów, którzy s ą niezale żni, a jednocze śnie przynosz ą im wymierne korzy ści finansowe. Wkraczaj ą tutaj gry organizacyjne, o których pisz ę w kolejnej sekcji podrozdziału. Niemniej jednak bez wi ększego zaanga żowania trenerów w prac ę w klubie ci ęż ko b ędzie pokona ć zjawisko permanentnej pora żki. Najwi ększy wpływ na zaanga żowanie organizacyjne zawodników ma brak jakichkolwiek umów reguluj ących prawa i obowi ązki zawodników z klubem. Tenis jest indywidualn ą dyscyplin ą sportu i istnieje prze świadczenie, że umowy wzorem kontraktów piłkarskich w tym przypadku s ą niepotrzebne. Niemniej jednak zawodnicy korzystaj ą z infrastruktury klubowej, z wielu udogodnie ń, preferencyjnych warunków współpracy, i wydaje si ę, że powinni posiada ć umowy z klubami. Idealnym przykładem jest tutaj model słowacki, w którym w sytuacji, gdy zawodnicy osi ągn ą zyski z zawodowego uprawiania sportu, zobowi ązani s ą oddawa ć cz ęść swoich zarobków na rzecz klubu, w którym si ę wychowali. Taka obopólna umowa skłania do wi ększego zaanga żowania organizacyjnego zawodników i klub. Zapewnia równie ż klubowi zabezpieczenie finansowe, które mo że wspomóc finansowanie młodych zawodników. W ten sposób powstaje piramida, która zabezpiecza rozwój profesjonalnego tenisa. Na dzie ń dzisiejszy jednak sytuacja ta w Polsce jest nieuregulowana, co powoduje, że zawodnicy bez najmniejszych problemów mog ą zmienia ć kluby. Jest to sytuacja bardzo niekorzystna dla klubów, które po świ ęcaj ą finanse, prac ę i nagle zostaj ą bez najwa żniejszych zasobów ludzkich. Poni ższa tabela prezentuje zestawienie głównych elementów wpływaj ących na trwał ą pora żkę w klubach.

Główne elementy wpływaj ące na trwał ą pora żkę w klubach Uwagi tenisowych Elementy wewn ątrz organizacji Pracownicy klubów forsuj ą własne interesy Gra organizacyjna aktorów kosztem organizacji. Sprzyja temu zale żnych i niezale żnych stowarzyszeniowy charakter klubów. Metody zarz ądzania klubami Kluby nie maj ą jasno sprecyzowanej misji i celów sportowymi głównych. Cz ęsto stawiaj ą sobie wr ęcz sprzeczne a) Misja i cele klubów cele: masowo ść i wyczyn w jednym, co b) Budowanie doprowadza do chaosu, frustracji i balansowania zaanga żowania klubów na granicy bankructwa (zob. kolejny

205

podrozdział). Kluby maj ą źle zorganizowany system anga żowania trenerów i zawodników do pracy. Cz ęsto nie maj ą odpowiednich umów, co powoduje, że trenerzy i zawodnicy nie s ą zmotywowani do odpowiedniej pracy. Elementy na zewn ątrz organizacji Ten system prawny powoduje, że żaden pracownik nie ponosi takiej odpowiedzialno ści finansowej jak Stowarzyszeniowy charakter wła ściciele spółek, co mo że powodowa ć, że nie klubów anga żuj ą si ę oni w takim stopniu w prac ę jak pracownicy spółek. Jak wynika z bada ń ankietowych nad postrzeganiem tenisa w Polsce, okazuje si ę, że jest Stereotypy i uprzedzenia on postrzegany jako sport elitarny i snobistyczny, co nie pomaga rozwojowi dyscypliny. Tabela 23. Główne elementy wpływaj ące na trwał ą pora żkę w klubach Źródło: opracowanie własne. W sytuacji niepewno ści , jaka wi ąż e si ę ze zł ą ogóln ą sytuacj ą wi ększo ści klubów, aktorzy zale żni od organizacji prowadz ą gry o władz ę, a zwłaszcza o mo żliwo ść wywierania wpływu o przetrwanie i przyszło ść organizacji. Takie gry równie ż mog ą prowadzi ć do permanentnej pora żki, poniewa ż uczestnicy organizacji, zamiast zadba ć o jej rozwój, cał ą energi ę trwoni ą na rozgrywki mi ędzy sob ą i uzyskanie prywatnych korzy ści kosztem rozwoju klubu. W zale żno ści od własnych potrzeb zarz ądzaj ący opowiadaj ą si ę za celami jako ściowymi lub ilo ściowymi. W tym miejscu pojawiaj ą si ę trzy mo żliwo ści: 1. Je śli zarz ądzaj ący klubami maj ą inne źródło dochodów i s ą bezgranicznie oddani tenisowi, będą opowiada ć si ę za rozwojem zawodników i pomagać im odnosi ć sukcesy. Musz ą mie ć jednak świadomo ść , że b ędą niejednokrotnie zmuszeni utrzymywa ć klub ze środków własnych. Do tej kategorii zaliczamy mened żerów sportowych lub wła ścicieli klubów zatrudniaj ących tych mened żerów. I tu dochodzi do paradoksu. Mened żerowie to osoby wykształcone w zakresie zarz ądzania i ekonomii, które nauczone s ą, jak zarabia ć pieni ądze. W przypadku zarz ądzania klubem tenisowym przychód jest jednak niewielki. W tym momencie nad rozs ądkiem i ekonomicznym rachunkiem musi wzi ąć wy ższo ść zamiłowanie do sportu i mo żliwo ść uzyskania innych dochodów. Obecnie, ze wzgl ędu na niekorzystne uwarunkowania społeczno-ekonomiczno-prawne szanse powodzenia maj ą chyba tylko takie przedsi ęwzi ęcia. Pozostaje tylko pytanie, jak długo taki

206

mened żer-wła ściciel jest w stanie utrzymywa ć klub. Nie jest to korzystne rozwi ązanie, bowiem ka żdy, kto rzetelnie wykonuje swoj ą prac ę, powinien uzyskiwa ć gratyfikacje finansowe. Przykładem jest Ryszard Krauze wła ściciel firmy Prokom Investments. Do momentu, gdy był sponsorem polskiego tenisa (z zamiłowania; jego córka grała zawodowo w tenisa) tenis rozwijał si ę w zaskakuj ącym tempie, czego zazdro ścili Polsce nawet Czesi i Słowacy. Jednak w momencie rezygnacji firmy Prokom Investments kondycja polskiego tenisa znów si ę popsuła. W sporcie niew ątpliwie potrzebni s ą ludzie pokroju Ryszarda Krauzego, potrzebne s ą jednak równie ż korzystne uwarunkowania prawne, ekonomiczne, społeczne, które pozwol ą na rozwój klubów ludziom mniej zamo żnym. Niemniej jednak, je śli spojrzymy na inne kraje, takie jak cho ćby Hiszpania, to mo żemy zauwa żyć, że wła ścicielami najlepszych klubów tenisowych (zwanych akademiami; pisałem o nich w rozdziale teoretycznym) s ą gwiazdy hiszpa ńskiego tenisa – Juan Carlos Ferrero, Sergui Bruguera, ludzie bardzo bogaci, kochaj ący i rozumiej ący tenis. Gdy jednak klub jest jedynym źródłem dochodu dla mened żerów, i nie maj ą oni zbyt wielu alternatyw na zmian ę zatrudnienia, nie b ędą w stanie pomaga ć zawodnikom i nastawi ą si ę na klientów komercyjnych. Do takich zarz ądzaj ących zaliczy ć mo żna działaczy sportowych, którzy niekoniecznie kochaj ą tenis, lecz piastuj ą swoje stanowiska od wielu lat i nie widz ą mo żliwo ści innego zatrudnienia. Muszą dotrwa ć za wszelk ą cen ę do emerytury i ten cel jest jedynym, do którego będą d ąż yć. 2. W przypadku, kiedy w zarz ądzie klubu zasiada cz ęść osób nastawionych na rozwój zawodników i cz ęść osób nastawionych tylko na otrzymywanie wynagrodzenia, powstaj ą du że napi ęcia i gra organizacyjna nasila si ę. Wtedy najcz ęś ciej dochodzi do powa żnych konfliktów. Mo żna powiedzie ć, że toczy si ę walka pomi ędzy działaczami sportowymi i mened żerami. Dost ęp do wiedzy i informacji zapewne le ży po stronie mened żerów, działacze jednakże maj ą „układy”, które pomagaj ą im zdoby ć przewag ę. Ten przypadek wydaje si ę najgorszy z mo żliwym, bowiem do momentu, w którym jedna opcja nie zrezygnuje z walki, w klubie musi panowa ć chaos i dezorganizacja. Wła ściciele-prezesi wi ęcej czasu po świ ęcaj ą na walk ę o własne interesy, kosztem dobra klubu. Nie mog ą ustali ć głównych celów (zapewne w tej kategorii wyst ępuje najwi ęcej klubów hybrydowych, o których

207

szerzej pisz ę w kolejnym podrozdziale), tkwi ą w martwym punkcie, przybli żaj ąc si ę do stanu permanentnej pora żki. 3. W najbardziej skrajnym przypadku z klubu musi odej ść ta osoba, która ma mniejszy wpływ na pozostałych członków, po czym pozostaje jedna z wy żej opisanych opcji i ona realizuje swoje cele. Z do świadczenia rozmówców wynika, że najcz ęś ciej na stanowiskach pozostaj ą starzy działacze (mened żerowie sportowi nie potrafi ą si ę przebi ć przez układy i albo rezygnuj ą i przenosz ą si ę do całkiem innej bran ży, albo zakładaj ą własne kluby) i tkwi ą w permanentnej pora żce. Ze wzgl ędu jednak na stowarzyszeniowy charakter wi ększo ści klubów tenisowych gra organizacyjna staje si ę w nich zjawiskiem naturalnym i aktorzy zale żni niejednokrotnie automatycznie, codziennie próbuj ą ró żnych posuni ęć , nie zawsze fair, które maj ą na celu realizacj ę ich własnych interesów kosztem klubu. Poni ższe tabele stanowi ą podsumowanie rozwa żań na temat gier organizacyjnych w polskim tenisie. Prezentuj ą przegl ąd rozgrywek wewn ątrzklubowych oraz tych z otoczeniem.

208

Gra Charakterystyka Interesariusze Stawka w grze Strategia Wynik „Pasa żer na gap ę” Osoba, która korzysta ze wspólnego Zawodnik bez Zawodnik otrzymuje zni żki Jak najdłu żej pozostawa ć w Gra: zwyci ęzca– dobra, sama nie ponosz ąc żadnych umowy cywilno- i ulgi z tytułu klubie bez umowy i przegrany. Zawodnik kosztów. Funkcjonuje w sposób prawnej z klubem reprezentowania klubu korzysta ć z ulg, a gdy korzysta bezkarnie ze paso żytniczy, korzystaj ąc z zasobów pojawi si ę inny klub z wszelkich ulg, przy wypracowanych przez inne osoby. korzystniejsz ą propozycj ą, odej ściu klub traci swego odej ść bez ponoszenia wychowanka i oddaje konsekwencji „gotowy materiał” konkurencji. Trener kadry Trener korzysta ze Dosta ć si ę, dzi ęki układom, Gra: zwyci ęzca– narodowej wszystkich przywilejów: do PZT i pozosta ć jak przegrany. Przegranym darmowe wyjazdy na najdłu żej trenerem kadry jest tutaj trener klubowy turnieje mi ędzynarodowe, pracuj ący z presti ż zwi ązany z zawodnikiem, którego pełnieniem funkcji trenera oddaje trenerowi kadry reprezentanta kraju (zwyci ęzca). Prezes – działacz Nie maj ąc kwalifikacji, Pozyska ć głos innych Gra: zwyci ęzca– klubowy piastuje stanowisko, członków klubu i nie da ć przegrany. Przegranym otrzymuje wynagrodzenie i si ę usun ąć ze stanowiska jest klub, który jest czeka do emerytury niewydolnie zarz ądzany Gra „Co mi zrobisz Osoba, która korzysta z przywilejów, Pseudotrener Gr ę tocz ą pseudotrenerzy z Jak najdłu żej ukrywa ć brak Gra: zwyci ęzca– jak mnie złapiesz?” które jej si ę nie nale żą Polskim Zwi ązkiem kwalifikacji przegrany. Tenisowym i klubami. W Zwyci ęzc ą jest trener, klubach pracuje gros który, nie maj ąc pseudotrenerów, którzy nie kwalifikacji, pobiera maj ą kwalifikacji. Jako że wysokie wynagrodzenie PZT tego nie weryfikuje na przysługuj ące osobie z poziomie klubowym licencj ą trenera. trenerzy ci do momentu aż Przegrany – zawodnik, nie zostan ą przyłapani, który płaci, a nie pobieraj ą pieni ądze za otrzymuje rzetelnej nauk ę, nie maj ąc wiedzy

209

kwalifikacji Gra „Już Ci ę nie Osoba bez żadnych konsekwencji Zawodnik Zawodnik otrzymuje zni żki Gra podobna do „pasa żera Gra: zwyci ęzca– potrzebuj ę” opuszcza organizacj ę i ulgi z tytułu na gap ę”; zawodnik jak przegrany. Zawodnik reprezentowania klubu najdłu żej korzysta z ulg w korzysta bezkarnie ze klubie, a jak tylko si ę wszelkich ulg, przy pojawi lepsza propozycja, odej ściu klub traci swego bez żadnych konsekwencji wychowanka i oddaje opuszcza klub „gotowy materiał” konkurencji. Gra „W presti ż” Osoba chce uzyska ć wi ększe profity, Ministerstwo Sportu Ministerstwo nie chce Utrwalanie stereotypu o Gra: Zwyci ęzca zasłaniaj ąc si ę presti żem tenisa i Turystyki oraz przekazywa ć wysokiego elitarno ści tenisa w śród (Ministerstwo)– Ministerstwo dofinansowania na tenis, społecze ństwa i przegrany (kluby Edukacji Narodowej twierdz ąc, że to sport zachowywanie funduszy dla tenisowe). elitarny i ma du że innych dyscyplin fundusze. Pieni ądze sportowych zaoszcz ędzone mo że spo żytkowa ć w inny sposób. Trenerzy zatrudnieni Stawk ą jest wysokie Trenerzy nie chc ą pracowa ć Gra: Zwyci ęzca (trener)– w klubie wynagrodzenie dla za stawki takie jak np. w przegrany–klub, dla trenerów szkołach; twierdz ą, że tenis którego zbyt wysokie jest elitarny i nale żą si ę im koszty zatrudnienia wy ższe stawki stanowi ą zagro żenie dla dalszej działalno ści Gra „Przewaga Osoba pozyskuje sobie innych Działacze sportowi Stawk ą jest decyzyjno ść Działacze pozyskuj ą sobie Gra: Zwyci ęzca reprezentacyjna” członków klubu, aby mie ć poparcie w w stowarzyszeniach prezesów głos na walne zgromadzenie (działacz, który zapewnia czasie podejmowania strategicznych u innych członków w sobie stanowiska na decyzji zamian za obiecane kolejny okres)–przegrany korzy ści, bli żej nieznane (klub, który zarz ądzany szerszemu gronu jest przez niewydolny zarz ąd) Gra „W zły system” Osoba zrzuca win ę za swoje bł ędy na Działacz sportowy w Stawk ą jest wybielenie Zapewnianie wszystkich Gra: Zwyci ęzca ogólnopolski system, który jest stowarzyszeniu osoby jako kompetentnego zainteresowanych o (działacz)–przegrany niewydolny prezesa, który nie mo że niewydolnym systemie, (system). W

210

działa ć w otoczeniu który nie pozwala rzeczywisto ści jednak niewydolnego systemu działaczom osi ąga ć jest to gra: przegrany– zamierzonych celów przegrany z perspektywy klubu Gra „W hybryd ę” Osoba zapewnia, że tylko z masowego Działacz sportowy Stawk ą jest pozyskanie jak Zapewnianie, że czym Gra: Zwyci ęzca działacz uprawiania sportu wyłaniaj ą si ę najwi ększej liczby dzieci i wi ęcej dzieci, tym lepiej, klubowy)–przegrany–cel zawodowcy funduszy ze składek niezwracanie uwagi na klubu–szkolenie członkowskich predyspozycje profesjonalne indywidualne do zawodu – zawodników profesjonalnego tenisisty Gra „W PZT” Osoba zrzuca win ę za swoje bł ędy na Działacz sportowy w Stawk ą jest przedstawienie Zapewnianie wszystkich Gra: Zwyci ęzca PZT, który jest niewydolny. Gra stowarzyszeniu prezesa jako osoby zainteresowanych o (działacz)–przegrany podobna do gry „w zły system” kompetentnej, która nie niewydolnym PZT, który (PZT). W rzeczywisto ści mo że działa ć w otoczeniu nie pozwala działaczom jednak jest to gra: niewydolnego PZT osi ąga ć zamierzonych przegrany–przegrany z celów perspektywy klubu Gra „W stereotyp” Osoba zrzuca win ę za słab ą kondycj ę Działacz sportowy w Stawk ą jest przedstawienie Zapewnienie wszystkich, że Gra: Zwyci ęzca tenisa na stereotypow ą opini ę o stowarzyszeniu, prezesa jako kompetentnej słaba kondycja nie wynika (działacz)–przegrany elitarno ści tenisa. Za brak Ministerstwo Sportu jednostki, działaj ącej w ze złego zarz ądzania, ale ze (polski tenis) zainteresowania dyscyplin ą wini złe i Turystyki, MEN złym otoczeniu stereotypu, który zniech ęca jego postrzeganie ludzi do gry w tenisa Gra „W piłk ę Osoba zapewnia, że dana dyscyplina Samorz ądy lokalne, Stawk ą jest utrzymanie Zapewnianie, że piłka Gra: Zwyci ęzca (piłka no żną” jest najwa żniejsza, najpopularniejsza i Ministerstwo Sportu najwy ższego poziomu no żna jest najbardziej no żna)–przegrany (tenis) jej nale żą si ę wszystkie przywileje i Turystyki, MEN funduszy dla piłki no żnej popularn ą dyscyplin ą i jej i inne dyscypliny sportu kosztem innych dyscyplin nale żą si ę najwy ższe dofinansowania. Tylko jak si ę to ma do wyników polskiej reprezentacji i klubów? Tabela 24. Przykłady gier organizacyjnych w polskim tenisie Źródło: opracowanie własne

211

Poni żej przedstawiam jeszcze jedn ą tabel ę, która szczegółowo prezentuje najbardziej popularn ą gr ę w polskich klubach. Jest to gra „Na przetrwanie”, polegająca na wyznaczeniu sobie jednego celu, którego osi ągni ęcie mo żliwe jest najcz ęś ciej w długim okresie. Jest ona najpowszechniejsza, poniewa ż wi ąż e si ę bezpo średnio z działaczami sportowymi w klubach tenisowych, którzy ze swojej natury s ą osobami biernymi oczekuj ącymi, że zmiany same przyjd ą, a je śli nie, to klub mo że trwa ć w permanentnej pora żce jeszcze kilka lat, do momentu osi ągni ęcia przez nich wieku emerytalnego.

212

Gra „na przetrwanie” Interesariusze Stawka w grze Strategia Wynik Działacze sportowi w klubach Długoterminowe zatrudnienie Zjednanie członków w klubie w Gra: Wygrany (działacz), tenisowych celu zapewnienia sobie przegrany–klub, który pewno ści pozostania na zarz ądzany jest niewydolnie i stanowisku nie ma satysfakcjonuj ących wyników Trenerzy zatrudnieni w klubie Długoterminowe zatrudnienie, Popieranie działaczy (opisanych Gra: Wygrany (trener), bezpłatne korzystanie z wy żej). W zamian za głos przegrany–klub, a przede infrastruktury klubu prezesi zapewniaj ą im wszystkim zawodnicy zatrudnienie Trenerzy prowadz ący Bezpłatne korzystanie z Dobre relacje z wpływowymi Ci ęż ko okre śli ć wynik gry. działalno ść gospodarcz ą, infrastruktury klubu klientami, którzy s ą źródłem Zwyci ęzc ą s ą z pewno ści ą których klienci s ą z życi z przychodów w klubie trenerzy, ale je śli przychody klubem klubu z wynajmu zawodników graj ących z trenerami s ą wi ększe ni ż koszty korzystania z infrastruktury trenerów, to klub te ż korzysta Zawodnicy niemaj ący umów Ulgi dla zawodników Zawodnicy maj ący dobre Gra: Zwyci ęzca (zawodnik), cywilno-prawnych z klubem wyniki i b ędący reklam ą dla przegrany–klub trac ący dobrego klubu mog ą szanta żowa ć, że zawodnika opuszcz ą klub, bo nie s ą zwi ązani żadn ą umow ą Wpływowi klienci Zni żki dla wpływowych Klienci mog ą szanta żowa ć, że Gra: Zwyci ęzca (klient), klientów za wynajem kortu je żeli klub nie spełni ich przegrany–klub, trac ący wymaga ń, mog ą odej ść do przychody konkurencji Tabela 25. Gra „Na przetrwanie” w polskich klubach Źródło: opracowanie własne.

213

Reasumuj ąc: mo żna stwierdzi ć, że tenis nie jest popularn ą dyscyplin ą sportu w Polsce. Dlatego te ż pracownicy, osoby zwi ązane z klubami, stosuj ą ró żne gry organizacyjne w celu zdobycia najwi ększych korzy ści. W klubach brakuje rzeczywistego zaanga żowania w rozwój organizacyjny, a ludzie skłonni s ą do rozgrywek, walki o władz ę. W codziennym działaniu nie skupiaj ą si ę na konstruktywnej dyskusji o lepszym modelu przyszło ści, tylko na zdobyciu najwi ększych korzy ści prywatnych. Jak mo żemy wywnioskowa ć z tabel, takie definiowanie interesów sprawia, że mamy do czynienia prawie wył ącznie z grami o sumie zerowej, czyli zwyci ęstwo jednego najcz ęś ciej odbywa si ę kosztem drugiego. W przypadku klubów tenisowych przegranym prawie zawsze jest klub, poszkodowany w grze z jednostkami zarz ądzaj ącymi nim, trenerami, zawodnikami, klientami czy urzędnikami. Z tabel po świ ęconych grom jasno wynika, że osoby zwi ązane z klubem maj ą poczucie bezradno ści i braku wpływu na system. Ich zdaniem to ustawodawca i ministerstwo powinni dokona ć zmian. Ludzie nie czuj ą si ę aktywnymi graczami i jedynie co mog ą zrobi ć, to próbowa ć podtrzymywa ć swoje organizacje, gdy ż radykalna poprawa ich bytu jest poza ich zasi ęgiem. To sprawia, że dostrzegaj ąc autentyczne i istniej ące przecie ż zewn ętrzne źródła problemu, nie dostrzegaj ą jednego z głównych źródeł – wadliwej konstrukcji wi ększo ści klubów, o której b ędzie mowa w kolejnym podrozdziale.

6.4 Hybrydowo ść klubów jako źródło permanentnej pora żki Powy żej wspomniałem, że jednym z czynników wpływaj ących na pojawienie si ę permanentnej pora żki jest trwała niezdolno ść organizacji do realizowania swoich celów. O tych kwestiach pisałem tak że w podsumowaniu rozdziału teoretycznego, gdzie wskazywałem na wadliwie sformułowane cele statutowe wielu organizacji działaj ących w polskim tenisie. W literaturze wyró żnia si ę na ogół dwa podstawowe rodzaje klubów: nastawione na sfer ę profesjonaln ą (praca z zawodnikami) oraz rekreacyjne (nastawione komercyjnie). Wyniki bada ń terenowych, przeprowadzone wywiady, a tak że własne obserwacje pokazuj ą jednak, że podział ten w odniesieniu do polskiego tenisa nale ży poszerzy ć o rzadko opisywany trzeci typ – kluby hybrydowe, które jednocze śnie chc ą prowadzi ć oba rodzaje działalno ści. Zdaniem badanych w Polsce najwi ęcej jest wła śnie takich klubów. Co wi ęcej, dla cz ęś ci badanych, było to zjawiskiem bardzo naturalnym; wiele osób wr ęcz wskazywało, że masowa gra rekreacyjna automatycznie przekłada się

214 na osi ągni ęcia w sporcie wyczynowym. Z pozoru takiemu my śleniu trudno odmówi ć logiki, jednak że bli ższa analiza funkcjonowania klubów tenisowych wskazuje, że wła śnie taki brak zdefiniowania własnej rynkowej to żsamo ści mo że sta ć si ę najwa żniejsz ą, pierwotn ą przyczyn ą niesatysfakcjonuj ących wyników – profesjonalnych i finansowych – osi ąganych przez kluby. Hybrydowa forma oznacza bowiem najcz ęś ciej brak jasno sprecyzowanej misji i celów, albo te ż wyznaczanie sobie celów, które w praktyce s ą ze sob ą w konflikcie. Z jednej strony s ą to łatwe do zmierzenia cele ilo ściowe (finansowe), z drugiej za ś znacznie trudniejsze do zmierzenia cele jako ściowe. Nale ży w tym miejscu zaznaczy ć, że stowarzyszenia s ą organizacjami, które nie mog ą by ć nastawione na zysk. Nie oznacza to jednak, że cele finansowe nie odgrywaj ą żadnej roli. Jak wszystkie inne organizacje równie ż kluby tenisowe maj ą wysokie koszty stałe działalno ści, takie jak: wynagrodzenia pracowników, opłaty czynszowe czy dzier żawy oraz opłaty mediów, które szczególnie w okresie zimowym s ą bardzo wysokie i niejednokrotnie doprowadzaj ą kluby do sytuacji zagro żenia działalno ści. Źródłem dochodów na pokrycie tych kosztów jest przede wszystkim usługa wynajmu kortów. Tymczasem celem jako ściowym czy misj ą główn ą ka żdego klubu tenisowego jest szkolenie dzieci i młodzie ży na poziomie tak amatorskim, jak zawodowym oraz stałe podnoszenie umiej ętno ści tenisowych członków i d ąż enie do mistrzostwa sportowego. Do tego celu potrzebne s ą korty. Powstaje zatem paradoks. Zawodnicy nastawieni na mistrzostwo sportowe musz ą mie ć zapewniony intensywny trening, cho ć najcz ęś ciej nie chcieliby ponosi ć takich samych kosztów wynajmu kortu jak klienci komercyjni. Klub ch ętniej wynajmuje korty, kiedy mo że uzyskiwa ć z tego tytułu dochód, wówczas jednak rezygnuje z realizacji misji głównej. Z jednej strony chce, aby czołowi zawodnicy podnosili swój kunszt i zdobywali medale, rozsławiaj ąc przy tym klub. Z drugiej za ś – nie ma odpowiednich funduszy, żeby pomaga ć tym zawodnikom. Decyduje si ę równie ż na komercyjne szkolenie amatorów, którzy pokrywaj ą koszty trenera i kortu. Wpada w pułapk ę, któr ą nazwałem „hybrydowo ści ą”, nie realizuje wtedy dobrze żadnego celu. Wtedy najcz ęś ciej całe koszty treningu zawodników w klubach pokrywaj ą rodzice, którzy dochodz ą do wniosku, że w takim razie klub nie jest potrzebny zawodnikowi. Zawodnicy mog ą trenowa ć w odpowiednich warunkach, ale klub nie spełnia swojej misji. Wielu interlokutorów stwierdzało, że w Polsce cało ść obci ąż enia treningami spada na rodziców, którzy wraz z upływem czasu i rosn ącymi umiej ętno ściami dziecka ponosz ą coraz wi ększe koszty. Niejednokrotnie dochodz ą do momentu, kiedy koszty

215 uniemo żliwiaj ą dalszy trening i zawodnik przestaje gra ć. Warto zauwa żyć, że siostry Radwa ńskie graj ą tylko i wył ącznie dzi ęki inicjatywie rodziców i pomocy sponsora Prokom Investments. Taka sama sytuacja dotyczy Łukasza Kubota. Nie ma w kraju zawodników, którzy zostaliby wypromowani przez klub lub zwi ązek tak, jak ma to miejsce na przykład w Czechach, we Francji czy na Słowacji. Dopóki nie nast ąpi ą zdecydowane zmiany systemowe, o jakich pisałem w rozdziale pi ątym, a tak że zmiany w mentalno ści „działaczy sportowych w klubach tenisowych” kluby nie b ędą mogły osi ągn ąć swoich celów ilo ściowych i jako ściowych, i pozostan ą na granicy permanentnej pora żki. Na podstawie moich bada ń mog ę wyró żni ć dwie grupy czynników – zewn ętrzne i wewn ętrzne, które s ą przyczyn ą takiej sytuacji w klubach: Do czynników zewn ętrznych nale żą : a) Uwarunkowania prawne – zdaniem badanych w Polsce nie wyst ępuje rozró żnienie na kluby zawodowe i amatorskie w wi ększo ści dyscyplin sportowych. Kluby profesjonalne i rekreacyjne funkcjonuj ą na takich samych zasadach. b) System finansowania sportu – jako że nie istnieje rozró żnienie klubów w polskim prawie Urz ędy Miejskie i Ministerstwa stosuj ą niejasne zasady finansowania wyczynu i rekreacji. Tymczasem badani uwa żaj ą, że kluby zawodowe powinny by ć rozliczane z wyników sportowych i powinny rywalizowa ć mi ędzy sob ą o wy ższe dofinansowania. W Polsce jednak kluby rekreacyjne i zawodowe traktowane s ą na równi, a wysoko ść dofinansowania nie jest uzale żniona od wyników zawodników, lecz od innych czynników, takich jak: liczb dzieci w klubie, koszty wynajmu kortów. Równie ż pracownicy Urz ędu Miasta, którzy działaj ą w jednostkach odpowiedzialnych za dofinansowania klubów nie maj ą narz ędzi, aby w jasny i precyzyjny sposób rozró żni ć kluby towarzyskie od wyczynowych. Dlatego te ż zasady ofert na dofinansowanie nie s ą do ko ńca jasne i nie stawiaj ą klubów profesjonalnych w uprzywilejowanej sytuacji. c) Uwarunkowania organizacyjne – Polski Zwi ązek Tenisowy równie ż nie wypracował odpowiedniego systemu motywacyjnego, honoruj ącego dobre wyniki zawodników w klubach. Nie mo żna bowiem mówi ć o systemie bonusowym, który jest przeliczany na punkty na Walnym Zgromadzeniu Delegatów jako o systemie zach ęcaj ącym do ci ęż kiej pracy w klubach. Wielu rozmówców twierdziło równie ż, że PZT stosuje demotywuj ący system w stosunku do trenerów i ich zawodników. Je żeli bowiem zawodnik jest najlepszy w Polsce i zostaje powołany do kadry, to na

216

zawody jedzie z trenerem z kadry, a jego główny trener zostaje w klubie. Wydaje si ę, że jest to bardzo niesprawiedliwy i demotywuj ący stosunek głównie wzgl ędem trenerów klubowych. d) Uwarunkowania społeczne – jak pokazały moje badania sonda żowe i wywiady, tenis nie jest w Polsce popularn ą dyscyplin ą sportu. Postrzegany jest wr ęcz jako sport elitarny i snobistyczny. Przez to do klubów nie trafia du żo dzieci. Dlatego te ż mened żerowie klubów zajmuj ą si ę jednocze śnie rekreacj ą i wyczynem; bowiem działalno ść ta przynosi im potrzebne środki finansowe na przetrwanie. Reasumuj ąc: istnieje wiele zewn ętrznych czynników, które nie pozwalaj ą klubom na sprecyzowanie ich misji i celów głównych oraz na okre ślenie profilu swojej działalno ści. Do czynników wewn ętrznych nale żą : a) Niskie kwalifikacje kadry zarz ądzaj ącej . Zdaniem rozmówców osoby zarz ądzaj ące klubami w wi ększo ści nie maj ą kwalifikacji odpowiednich do piastowania swoich stanowisk. S ą to w du żej mierze osoby w wieku przedemerytalnym, dla których najwa żniejsze jest utrzymanie si ę na stanowisku do emerytury. Osoby te, przez wielu badanych zwane działaczami, nie potrafi ą sprecyzowa ć celów klubów i tak nimi zarz ądza ć, aby cele te realizowa ć. Wydaje si ę, że zadaniami takimi mogliby zaj ąć si ę młodzi mened żerowie sportu, ale takich jest w Polsce niewielu. Kluby równie ż nie chc ą zatrudnia ć nowych pracowników, gdy ż nale żałoby zwolni ć starych działaczy, a oni nie chc ą do tego dopu ści ć. b) Ograniczone mo żliwo ści finansowe . Zdaniem badanych kluby tenisowe nie nale żą do zamo żnych organizacji, dlatego te ż poniek ąd zmuszane s ą do zajmowania si ę wszystkimi działaniami, które przynosz ą im korzy ści finansowe. Z tego powodu zajmuj ą si ę rekreacj ą i sportem wyczynowym, bowiem im wi ęcej członków klubu, tym wi ększe przychody. c) Niskie kwalifikacje trenerów . Z analizy wypowiedzi rozmówców wynika, że w Polsce jest niewielu wykwalifikowanych trenerów tenisa. Jak pokazuj ą statystyki prowadzone przez Polski Zwi ązek Tenisowy, trenerów z licencj ą jest w Polsce 200, a jak mówi jeden rozmówca, w samej Warszawie pracuje około 500 trenerów. Wynika z tego, że jest wielu trenerów bez jakichkolwiek kwalifikacji. Nie wpływa to korzystnie na efekty szkolenia. Nie jest mo żliwe, aby trener bez kwalifikacji mógł uczestniczy ć w procesie realizowania celów klubów zawodowych, czyli trenowania zawodnika profesjonalnego.

217

Wymienione czynniki nale żą do głównych, które konstytuuj ą permanentn ą pora żkę w klubach tenisowych. Gry organizacyjne prowadzone przez ró żne grupy wewn ątrz organizacji (i poza ni ą) s ą wzmacniane przez niejasny, hybrydowy, charakter samej organizacji. Z kolei ten hybrydowy charakter skutkuje niejasno ściami w zakresie misji i głównych celów, które s ą niespójne, a czasem nawet wewn ętrznie sprzeczne. Prowadzi to do zwi ększenia trudno ści zwi ązanych z realizacj ą celów, a cz ęsto – niemo żno ści ich realizacji. Je śli taka sytuacja jest podtrzymywana przez ró żne grupy interesariuszy, oznacza to trwały stan pora żki.

6.5 Główne problemy zwi ązane z zarz ądzaniem klubami tenisowymi i mo żliwo ści ich rozwi ązania w świetle wyników przeprowadzonych bada ń empirycznych

Celem pracy była identyfikacja sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce. Szczegółowa analiza wyników bada ń pokazuje nam, że (pomimo pojawienia si ę kilku typów, które opisałem wy żej) nie ma jednego, spójnego modelu zarz ądzania w klubach. Dzieje si ę tak z kilku powodów. Kluby nie maj ą jasno sprecyzowanej misji i celów głównych , niejednokrotnie je śli ju ż maj ą jakie ś cele, to s ą one sprzeczne. Jak pokazuje praktyka, wiele klubów nastawia si ę jednocze śnie na masowo ść i wyczyn i najcz ęś ciej żaden z tych celów nie jest realizowany z powodzeniem. Inaczej bowiem prowadzi si ę zawodników profesjonalnych, a inaczej pracuje z amatorami. Ze źle zdefiniowan ą misj ą ł ączy si ę problem zidentyfikowania głównych klientów klubu . W inny sposób dociera si ę bowiem do potencjalnych zawodników, a w inny do osób zainteresowanych rekreacyjnym uprawianiem tego sportu. Zawodników profesjonalnych powinno si ę szuka ć w szkołach, na zaj ęciach wychowania fizycznego, konsultuj ąc umiej ętno ści sportowe młodego adepta z nauczycielem wychowania fizycznego (wi ęcej na temat problemu tenisa w szkołach pisałem w rozdziale praktycznym). Amatorów powinno si ę szuka ć przez reklamy w mass mediach, które docieraj ą do szerokiej rzeszy ludzi. Wiele klubów ma równie ż problemy finansowe , gdy ż nie posiada opracowanego planu pozyskiwania funduszy. Jako że wi ększo ść klubów działa w formie stowarzyszenia, a prezesami pozostaj ą od lat te same osoby, kluby opieraj ą swoje fundusze głównie na składkach członkowskich, darowiznach i wolontariacie, który w dzisiejszych realiach po prostu si ę nie sprawdza. W konsekwencji problemy te

218 prowadz ą kluby do zjawiska zwanego permanentn ą pora żką. Wydaje si ę równie ż, że na dzie ń dzisiejszy nie da si ę zauwa żyć mo żliwo ści wyj ścia z impasu, gdy ż ka żdy z interesariuszy klubu za taki stan rzeczy wini inną ni ż swoja cz ęść systemu. Działacze sportowi w klubach pozostaj ą bierni, poniewa ż uwa żaj ą, że cał ą win ę ponosi ogólnopolski system. Sami nie próbuj ą poszuka ć innych mo żliwo ści rozwoju klubów, skupiaj ą si ę bardziej na grach organizacyjnych, które maj ą im pomóc zdoby ć władze i korzy ści prywatne. W poni ższej tabeli prezentuj ę elementy, które składaj ą si ę na najcz ęś ciej spotykany, jak pokazuje praktyka, ułomny model zarządzania klubami tenisowymi w Polsce. Klub tenisowy Cele s ą sprzeczne, poniewa ż zakładaj ą masowe i Cele główne wyczynowe uprawianie sportu w jednym Nie ma głównych klientów, gdy ż innymi klientami s ą Główni klienci zawodnicy wyczynowi, a innymi zawodnicy rekreacyjni Warto ść oferowana klientowi jest niewielka, poniewa ż niewielu trenerów w Polsce ma odpowiednie Warto ść oferowana kwalifikacje, a je śli ju ż ma, to najcz ęś ciej zajmuje si ę w klientowi klubie i wyczynem, i rekreacj ą co nie wpływa pozytywnie na jako ść jego pracy Kluby najcz ęś ciej same czekaj ą na zawodników. Sposoby dotarcia do Wyj ątkiem s ą kluby pozna ńskie i bielskie, gdzie klientów organizuje si ę pikniki i eliminacje Główni partnerzy Brak biznesowi Główne źródła Składki członkowskie, darowizny, sponsoring, finansowania wolontariat Tabela 26. Główne elementy nieefektywnego zarz ądzania klubem Źródło: opracowanie własne.

Tymczasem, jak pokazuj ą praktyki zarz ądzania w klubach czeskich i słowackich, istnieje mo żliwo ść efektywnego zarz ądzania klubem, zdefiniowania odpowiedniej misji czy pozyskania odpowiednich środków finansowych na realizacj ę strategii. W poni ższej tabeli dokonuję porównania sposobów zarz ądzania klubami czeskimi, słowackimi i na tym tle przedstawiam główne problemy z zarz ądzaniem klubami tenisowymi w Polsce.

219

Czechy Słowacja Polska Sposoby finansowania Kluby dofinansowane s ą z Czeskiego Kluby dofinansowane s ą ze Kluby dofinansowane s ą klubów Zwi ązku który otrzymuje środki Słowackiego Zwi ązku, który najcz ęś ciej ze środków pa ństwowe (wysokie, bo tenis jest otrzymuje dofinansowanie z samorz ądów lokalnych na popularny), a nast ępnie kluby pa ństwa oraz cz ęść zarobków podstawie składanych ofert, które otrzymuj ą cz ęść tych środków w najlepszych zawodników, którym konkuruj ą z ofertami dotycz ącymi zale żno ści od wyników zawodników zwi ązek pomagał innych dyscyplin sportu. Dofinansowane s ą równie ż przez wojewódzkie zwi ązki tenisa, lecz zasady takich dofinansowa ń nie s ą do ko ńca jasne i przejrzyste. Rozwi ązania prawne Kluby i zwi ązek s ą stowarzyszeniami, Kluby i zwi ązek s ą Kluby i zwi ązek s ą członkowie zwi ązków regionalnych, stowarzyszeniami, członkowie stowarzyszeniami, członkowie których jest 8, zasiadaj ą we władzach zwi ązków regionalnych, których zwi ązków regionalnych, których zwi ązku przez co maj ą wi ększy wpływ jest 4 zasiadaj ą we władzach jest 16, nie zasiadaj ą we władzach na decyzje zwi ązku zwi ązku, przez co maj ą wi ększy PZT, przez co jedni i drudzy maj ą wpływ na decyzje zwi ązku, a wi ększ ą swobod ę zwi ązek mo że lepiej kontrolowa ć prac ę zwi ązków regionalnych Dominuj ące typy klubów i Kluby profesjonalne nastawione na Kluby hybrydowe z Kluby hybrydowe bez ich strategie wyczyn, jest kilka centrów rozró żnieniem wyczynu i rozró żnienia wyczynu od tenisowych, w których grupuj ą si ę rekreacji (na co pozwalaj ą rekreacji. Powstaj ą jednak najlepsi zawodnicy i wspólnie wi ększe środki pa ństwowe), du żo pojedyncze kluby, które podnosz ą swoje umiej ętno ści klubów znajduje si ę w zarz ądzane s ą w bardziej bezpo średnim s ąsiedztwie szkół, efektywny sposób i potrafi ą przez co jest lepszy dost ęp do rozró żni ć wyczyn od rekreacji dzieci, istniej ą równie ż podobne

220

centra narodowe jak w Czechach Sposoby budowania relacji Dobre relacje pomi ędzy zawodnikami Dobre relacje pomi ędzy Nie najlepsze relacje pomi ędzy mi ędzy pracownikami i trenerami. Ten sam trener opiekuje zawodnikami i trenerami. Ten trenerami klubowymi, trenerami si ę zawodnikiem w przypadku awansu sam trener opiekuje si ę kadry i zawodnikami, wynikaj ące do kadry zawodnikiem w przypadku z tego, że najcz ęś ciej trenerem awansu do kadry kadry nie jest bezpo średni trener klubowy zawodnika Sposoby zarz ądzania Zawodnicy posiadaj ą umowy cywilno- Podobne praktyki jak w Zawodnicy najcz ęś ciej nie klubami prawne, w których zobowi ązuj ą si ę Czechach, jednak nie dotycz ą tak posiadaj ą umów cywilno- pomóc klubowi w przypadku du żej liczby klubów i prawnych z klubami odniesienia sukcesu. Najcz ęś ciej zawodników, bowiem Słowacy zwracaj ą kilka procent od nie maj ą takich sukcesów jak przychodów, które przeznaczane s ą na Czesi. rozwój młodych tenisistów Popularno ść dyscypliny Tenis znajduje si ę w śród trzech Tenis jest w śród trzech Tenis nie jest popularny, jest najbardziej popularnych dyscyplin, najbardziej popularnych snobistyczny, ale jest sportem nie badani nie uwa żaj ą go za sport dyscyplin, badani nie uwa żaj ą go tylko dla bogatych. Za przyczyn ę snobistyczny i drogi, raczej za sport snobistyczny i drogi, podali brak sukcesów Polaków powszechny, maj ący ogromne raczej powszechny, wspierany oraz słaby marketing, słaba tradycje. Badani wskazuj ą na du że przez pa ństwo infrastruktura i niska dost ępno ść znaczenie sukcesów czeskich mistrzów w rozwoju dyscypliny Tabela 27. Główne sposoby zarz ądzania klubami tenisowymi w Czechach, Słowacji i Polsce Źródło: opracowanie własne.

221

Na pocz ątku nale ży stwierdzi ć, że w Czechach i na Słowacji prowadzenie klubu jest na pewno łatwiejsze, bowiem panuje tam całkiem inna atmosfera wokół tenisa. Jest to sport bardzo popularny, nie wi ąż e si ę z nim stereotyp elitarno ści i snobizmu. Dlatego, co potwierdzaj ą statystyki, wielu ludzi uprawia tenis, przez co infrastruktura klubów jest lepiej rozwini ęta i bogatsza. Kluby same równie ż zapewniły sobie fundusze, podpisuj ąc umowy z zawodnikami, którzy zobowi ązuj ą si ę oddawa ć cz ęść zarobków. Równie ż zewn ętrzne sposoby finansowania s ą jasne i przejrzyste, bowiem pieni ądze przychodz ą ze zwi ązku, a w zwi ązku najlepiej wiedz ą, który klub na nie lepiej zasługuje. Kluby i zwi ązek wypracowały skuteczne metody anga żowania trenerów i zawodników do pracy. Je żeli zawodnik awansuje do kadry, jego trener jest doceniony. Praktyki czeskie i słowackie wydaj ą si ę bardzo przejrzyste zarówno od strony wewn ętrznej zarz ądzania klubem, jak i zewn ętrznej współpracy z regionalnymi zwi ązkami i Czeskim Zwi ązkiem. Nie sprzyjaj ą zapewne grom organizacyjnym, a wr ęcz przeciwnie – jednocz ą środowisko. Zaadaptowanie czeskich i słowackich praktyk zapewne mogłoby przyczyni ć si ę do poprawy sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi w Polsce, a co si ę z tym wiąż e – do wi ększego anga żowania si ę pracowników klubów w prac ę, a nie gry organizacyjne. Wa żne jest rozró żnienie klubów na kluby rekreacyjne i zawodowe. Aby mo żna było to uczyni ć, kluby musiałyby podpisywa ć umowy cywilno-prawne z zawodnikami, które zapewniłyby im wi ększ ą stabilno ść finansow ą. Mo żliwo ść zbudowania lepszych relacji z zawodnikami i trenerami wpływaj ących na wy ższe zaanga żowanie organizacyjne jest mo żliwa jednak wtedy, gdy kluby dojd ą do porozumienia z Polskim Zwi ązkiem Tenisowym w kwestii nominacji na trenera kadry narodowej. Takim praktykom mogłaby pomóc lepsza komunikacja zwi ązków regionalnych z central ą. Członkowie regionalnych zwi ązków musieliby zasiada ć we władzach zwi ązku, tak jak ma to miejsce w krajach o ściennych.

6.6 Beskidzki Klub Tenisowy „Advantage” i „Sports Advantage” S.A. – studium przypadku

Jak wielokrotnie wskazywałem, rozwój tenisa w Polsce nie jest bardzo intensywny, do czego przyczyniaj ą si ę zarówno czynniki zewn ętrzne (np. zwi ązane z postrzeganiem tenisa), jak i czynniki zwi ązane z zarz ądzaniem klubami tenisowymi.

222

W wielu przypadkach brakuje spójnej koncepcji zarz ądzania klubami, tworzy si ę nieprzemy ślane hybrydowe konstrukcje, co musi przekłada ć si ę (i przekłada si ę) na niesatysfakcjonuj ące wyniki. W polskiej rzeczywisto ści sportowej – nie tylko przecie ż tenisowej – pojawia si ę jednak coraz wi ęcej podmiotów, które działaj ą w sprawny sposób, radz ą sobie z realizacj ą zamierzonych i jasno sformułowanych celów. W tym miejscu chciałbym omówi ć jedn ą z takich organizacji – klub tenisowy z Bielska-Białej – jako studium przypadku rozwi ązania innowacyjnego na tym rynku. Beskidzki Klub Tenisowy „Advantage” Bielsko-Biała został zarejestrowany w ewidencji klubów sportowych prowadzonej przez Prezydenta Miasta Bielsko-Biała 5 pa ździernika 2010 roku. Klub, b ędący stowarzyszeniem sportowym, powstał z inicjatywy rodziców dzieci graj ących w tenisa w klubie KKS Bielsko-Biała w „szkółkach tenisowych”, które powołał do życia w tym klubie i prowadził trener Piotr Szczypka. Istot ą funkcjonowania klubu ma by ć skonsolidowanie środowiska tenisowego na terenie miasta i szkolenie dzieci i młodzie ży na poziomie zarówno zawodniczym, jak i rekreacyjnym. W tym przypadku oba rodzaje działalno ści s ą jednak godzone poprzez stworzenie osobnych bytów prawnych, z których ka żdy ma odmienne cele i zadania – sportem w wymiarze rekreacyjnym zarz ądza spółka Sports Advantage S.A., natomiast klub – tylko wyczynowym. Klub wydzier żawił na terenie kortów „Park” w Bielsku-Białej – Komorowicach dwa korty tenisowe od Fundacji Rozwoju Miasta Bielska-Białej, na których wybudowano dwie hale tenisowe lekkiej konstrukcji. Klub uzyskał wsparcie finansowe zaprzyja źnionej firmy, polegaj ące na udzieleniu po życzki, która została przeznaczona na wybudowanie jednej hali tenisowej. Druga hala, w zwi ązku z brakiem wystarczaj ących środków finansowych klubu, została sfinansowana przez osoby fizyczne i udost ępniona stowarzyszeniu. W zwi ązku z brakiem mo żliwo ści odzyskania podatku z budowy hali zarz ąd klubu postanowił powoła ć do życia spółk ę akcyjn ą „Sports Advantage” S.A. i odda ć korty aportem do spółki, tak aby mo żliwe było odzyskanie podatku. Równocze śnie pojawiła si ę mo żliwo ść odkupienia nakładów Fundacji Rozwoju Miasta, czyli ju ż istniej ącej hali tenisowej z dwoma kortami. 1 stycznia 2011 roku spółka odkupiła od Fundacji hal ę z zapleczem sanitarno- gastronomicznym i weszła w posiadanie czterech kortów krytych oraz dzier żawiła dwuipółhektarowy park, w którym znajduj ą si ę wspomniane hale tenisowe.

223

Zarz ąd klubu postanowił powoła ć do życia spółk ę akcyjn ą równie ż z kilku innych powodów. Głównym bod źcem była ch ęć wprowadzenia w przyszło ści spółki na Giełd ę Papierów Warto ściowych New Connect w celu pozyskania, w zamian za sprzedane akcje, środków finansowych na dalsz ą rozbudow ę klubu. Zarz ąd planuje budow ę czterech kolejnych kortów, tym razem otwartych, o nawierzchni ceglanej z trybunami, aby w przyszło ści móc organizowa ć turnieje mi ędzynarodowe. Innym celem spółki jest sprzeda ż akcji trenerom oraz zainteresowanym członkom klubu, by zwi ąza ć tych ludzi z klubem na dłu ższy okres. Od czerwca 2011 roku na obiekcie funkcjonuje klub w formie stowarzyszenia oraz spółka akcyjna. Du żą korzy ści ą takiego układu jest fakt, że zawodnicy graj ący w klubie trenuj ą za du żo ni ższe stawki, ni ż miałoby to miejsce w spółce, a spółka mo że odzyskiwa ć podatek z dalszych inwestycji. Po wej ściu na giełd ę papierów warto ściowych korzy ści finansowe b ędą mogli czerpa ć wszyscy zainteresowani współprac ą z klubem, a nie tylko zarz ąd spółki. Wła ściciele uwa żaj ą, że takie rozwi ązanie jest przejrzyste i korzystne; mo że przyci ągn ąć wi ęcej inwestorów, zainteresowanych nie tylko korzy ściami finansowymi, lecz tak że rozwojem polskiego tenisa. Reasumuj ąc: klub i spółka opracowały spójn ą koncepcj ę biznesu, co wyró żnia je na tle innych i sprawia, że mog ą by ć przykładem dobrze zarz ądzanych organizacji. W poni ższej tabela przedstawione zostały główne elementy, które składaj ą si ę na efektywne zarz ądzanie. Klub Spółka Osi ągni ęcie mistrzostwa sportowego przez Osi ągni ęcie niezale żno ści Cele główne zawodników BKT finansowej „Advantage” Firmy, klienci komercyjni, Główni klienci Zawodnicy profesjonalni rekreacyjni Opieka profesjonalnych, wysoko Nowoczesny obiekt, Warto ść oferowana wykwalifikowanych poło żony w 2,5- klientowi trenerów, pomoc hektarowym parku, 2 km finansowa, bezpłatny sprz ęt od centrum miasta sportowy Reklama w Internecie, Podobnie jak w przypadku Sposoby dotarcia do prasie bran żowej klubu oraz przez klientów i lokalnym radiu organizowanie imprez

224

masowych w parku (finał rajdu rowerowego, pikniki rodzinne dla firm) Sports Advantage S.A., BKT „Advantage”, Główni partnerzy Urz ąd Miasta Bielska- Beskidzki Dom Maklerski biznesowi Białej S.A. Przychody z działalno ści Składki członkowskie, Główne źródła operacyjnej, darowizny, pomoc Sports finansowania dofinansowanie z funduszy Advantage S.A Unii Europejskiej Tabela 28. Główne elementy efektywnego zarz ądzania w BKT „Advantage” i Sports Advantage S.A. Źródło: opracowanie własne.

Jak wida ć na powy ższym przykładzie, mo żliwe jest ł ączenie odmiennych rodzajów działalno ści – rekreacyjnej (amatorskiej) i wyczynowej – jednak wymaga to podj ęcia świadomych decyzji i dopasowania struktury prawnej i organizacyjnej do realizacji tak zró żnicowanych celów. Pokazany przykład jest wi ęc hybryd ą, zupełnie inn ą od tych, które dominuj ą w polskiej praktyce tenisowej.

225

Podsumowanie i wnioski dla dalszych bada ń

Głównym celem niniejszej pracy była analiza sposobów zarz ądzania klubami tenisowymi, dokonana na podstawie realizacji celów cz ąstkowych (poznawczych). Dokonana została równie ż ich klasyfikacja. Du żo miejsca po świ ęciłem przybli żeniu misji i celów głównych klubów. Uwa żam, że jest to wa żny element decyduj ący o efektywnej działalno ści klubów, a przez wiele z nich lekcewa żony. Zdiagnozowałem równie ż metody zarz ądzania zasobami ludzkimi w klubach, koncentruj ąc si ę głównie na relacjach zawodników i trenerów z klubami. Du żo miejsca po świ ęciłem stowarzyszeniowemu charakterowi klubów, opisuj ąc wady i zalety funkcjonowania klubów działaj ących w tych ramach prawnych. Przedstawiłem równie ż inne rozwi ązanie prawne działalno ści klubu w postaci spółki akcyjnej i porównałem j ą ze stowarzyszeniami. Zabiegi te miały na celu nie tylko zaprezentowa ć sposoby zarz ądzania klubami, ale równie ż wprowadzi ć udoskonalenia czy nawet zaproponowa ć inne, nowatorskie rozwi ązania, które mogłyby wpłyn ąć na popraw ę całej infrastruktury tenisowej w Polsce. Do analizy wykorzystałem przede wszystkim badanie jako ściowe, poniewa ż interesowało mnie spojrzenie na zarz ądzanie klubami przez aktorów społecznych bezpo średnio zwi ązanych z dyscyplin ą. Badanie trwało dwa lata; wyników nie mo żna generalizowa ć, co wynika z samej natury projektów jako ściowych. Do badania postrzegania tenisa wykorzystałem sonda ż nie przeprowadzony na reprezentatywnej próbie, a dane z zagranicy w wi ększo ści s ą danymi wtórnymi. Mimo ogranicze ń przyj ętych metod, udało mi si ę osi ągn ąć zamierzone cele i odpowiedzie ć na omówione we wprowadzeniu pytania badawcze. Za najważniejsze osi ągni ęcia mojej pracy uwa żam: • Zdiagnozowanie głównych problemów zwi ązanych z zarz ądzaniem klubami tenisowymi w Polsce i zaproponowanie mo żliwo ści zmian, które poprawi ą kondycj ę klubów w Polsce. Przedstawienie zagranicznych sposobów zarz ądzania klubami i prób ę sprowadzenia ich na grunt polski. • Wprowadzenie i opisanie nowej kategorii klubów tenisowych, nazwanych hybrydami; działalno ść w takiej formie stanowi jedn ą z kluczowych przyczyn prowadz ących kluby do permanentnej pora żki. • Scharakteryzowanie głównych interesariuszy w polskich klubach tenisowych.

226

• Wprowadzenie typologii gier organizacyjnych w klubach tenisowych i opis relacji pomi ędzy głównymi interesariuszami. • Diagnoz ę postrzegania tenisa przez społecze ństwa w Polsce i innych krajach Europy oraz zaproponowanie sposobów poprawy percepcji tenisa w Polsce. Jak pokazały ostatnie Igrzyska Olimpijskie, które odbyły si ę w Londynie, kondycja polskiego sportu nie jest dobra. Od wielu lat mówi si ę o zmianie sposobów zarz ądzania klubami, bowiem s ą one najwa żniejsze w kontek ście rozwoju profesjonalnych zawodników reprezentuj ących Polsk ę na najwi ększych imprezach sportowych na świecie. Niestety, jak do tej pory, nie nast ąpiły zmiany systemowe, które pomogłyby wydoby ć polski sport z impasu. Najprawdopodobniej przyczyna tkwi w tym, że w polskim sporcie nie ma osób, które jednocze śnie posiadałyby wiedz ę z zakresu zarz ądzania i specyfiki sportu. Przez niniejsz ą prac ę chciałem wypełni ć luk ę pomi ędzy dokonaniami naukowców zajmuj ących si ę sportem, a osobami zwi ązanymi z zarz ądzaniem. Zestawienie tych dwóch perspektyw, przy dzisiejszych realiach rynkowych, w których funkcjonuj ą kluby sportowe, wydaje si ę jak najbardziej po żą dane. Praca ta dotyczy zarz ądzania klubami tenisowymi, jednak że mechanizmy, które w nich wyst ępuj ą zapewne nie s ą obce dla innych dyscyplin sportowych. Przeniesienie wyników moich bada ń na badania dotycz ące innych dyscyplin byłoby interesuj ące i mogłoby przyczyni ć si ę do dalszego rozwoju nowej, ale mam nadziej ę szybko rozwijaj ącej si ę dziedziny zarz ądzania w sporcie. Interesuj ące wydaj ą si ę nast ępuj ące obszary badawcze, powi ązane z powy ższ ą rozpraw ą: • W polskim sporcie wiele mówi si ę o układach i upolitycznieniu. Interesuj ący byłby opis interesariuszy w innych dyscyplinach sportowych, jak równie ż typologii stosowanych przez nich gier organizacyjnych. • Zbadanie jak si ę ma hybrydowo ść klubów w innych dyscyplinach do rozwoju profesjonalnych zawodników. • Analiza i przyczyny wyst ępowania permanentnej pora żki w innych dyscyplinach. • Przedstawienie zagranicznych, efektywnych modeli zarz ądzania w innych dyscyplinach i próba przeniesienia ich na grunt polski. • Rozwini ęcie moich bada ń na temat postrzegania innych dyscyplin sportu w Polsce oraz zbadanie, dlaczego piłka no żna jest wci ąż najbardziej popularn ą dyscyplin ą sportu, pomimo braku sukcesów na arenie mi ędzynarodowej.

227

• Zbadanie kluczowych czynników w efektywnym zarz ądzaniu w sporcie (pasja, miło ść do sportu jako kluczowe elementy sukcesu).

228

Bibliografia i materiały analizowane

1. Adamiec A., Ko żusznik B., (2000) Zarz ądzanie zasobami ludzkimi , Katowice: Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej. 2. Allen, N.J., Meyer, J.P., (1991) “The Measurement and Antecedents of Affective, Continuance and Normative Commitment to the Organizations”, Journal of Occupational Psychology , nr 63/1, s. 1–18. 3. Allport, G.W., (1958) The nature of prejudice , New York: Doubleday Anchor Books. 4. Apanowicz E., (2005) Metodologiczne uwarunkowania pracy naukowej , Warszawa: Difin. 5. Armstrong, M., (1996) Zarz ądzanie zasobami ludzkimi , Kraków: Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu. 6. Arnold J., Cooper C.L., Robertson I.T., (1995) Work psychology: Understanding Human Behavior in the Workplace , London: Pitman (cyt. Za: Nieckarz, Z., (2011) Psychologia motywacji w organizacji , Warszawa: Difin). 7. ATP (2011) How It All Began, www. atpworldtour.com/Corporate/History.aspx (19.06.2011). 8. Bartkowiak, G., (1999) Psychologia zarz ądzania , Pozna ń: Akademia Ekonomiczna. 9. Beavan, E., (2011) „Message from the President”, w: 2011 Fed Cup Media Guide , London: Stones The Printers Ltd., s. 8–9. 10. Begg, D., (red.) (2007) Mikroekonomia , Warszawa: Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne. 11. Bełdowski, Z., (1979) Tenis i jego tajemnice , Warszawa: Wydawnictwo Sport i Turystyka. 12. Bieniok, H., (red.) (1997) Podstawy zarz ądzania przedsi ębiorstwem , Katowice: Akademia Ekonomiczna. 13. Bielski, M., (1997) Organizacje. Istota, struktury, procesy , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 14. Bili ński, M., (1995) „Sportowa spółka akcyjna – forma prowadzenia działalno ści gospodarczej z zakresu sportu profesjonalnego”, Przegl ąd Ustawodawstwa Gospodarczego , nr 1999/5, s. 8.

229

15. Błuszkowski, J., (2003) Stereotypy narodowe w świadomo ści Polaków, Warszawa; Dom Wydawniczy Elipsa. 16. Boksza ński, Z., (1997) Stereotypy a kultura , Wrocław: Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej. 17. Boksza ński, Z., (2001 ) Stereotypy a kultura, Wrocław: Wydawnictwo FUNNA. 18. Bone, C., Stainer, A., (2005) „The ‘unlearning’ of management: an ethical challenge, International Journal of Management Decision Making 2005, nr 314(6), s. 1–2. 19. Bolesta-Kukułka (1983) „Koncepcje gry organizacyjnej”, w: Ko źmi ński, A.K., (red.), Współczesne teorie organizacji , Warszawa: PWN. 20. Borkowska, S., (1985) System motywowania w przedsi ębiorstwie , Warszawa: PWN. 21. Boseler, T., (2011) „Nordlicht im aufwind”, Tennis Magazin , nr 11–12/2011, s. 34–38. 22. Bougher, L. (2012) “The Case for Metaphor in Political Reasoning and Cognition”, Political Psychology , Vol. 33, s. 124–146. 23. Brass, D.J., Burkhardt, M., E., (1993) “Potential Power and Power Use: An Investigation of Structure and Behavior”, Academy of Management Journal , nr 36(3), s. 441–470. 24. Bernerth, J., Walker, H., (2011) “Reexamining the Workplace Justice to Outcome Relationship: Does Frame of Reference Matter?”, Journal of Management Studies , nr 1, s. 112–128. 25. Brunat, D., (2011) Les Miscellanees du Tennis , Pary ż: Fetjaine 26. Budyta-Budzy ńska, M. (2010) Socjologia narodu i konfliktów etnicznych , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 27. Bugdol, M., (2007) Gry i zachowania nieetyczne w organizacji , Warszawa: Difin. 28. Bullock, A., Stallybrass, O., (1983) The Fontana Dictionary of Modern Thought, London: Fontana. 29. Burnham, J., (2011) „Roll on 2012”, The International Tennis Federation’s Official Magazine , Roehampton–London: Spring 2011, s. 6–7. 30. Cameron, K., Myung, U., Whetten, D.A., (1987) “Organizational Dysfunctions of Decline, Academy of Management Journal , nr 30(1), s. 126–138.

230

31. Carmeli, A., Gilad, G., Waldman, D., (2007) “The Role of Perceived Organizational Performance in Organizational Identification, Adjustment and Job Performance”, Journal of Management Studies , nr 6/44, s. 972–992. 32. Cashman, R., (2003) „Sport is culture, and nowhere more so than in Australia ”, Sydney Morning Herald , nr 5/ 2003, s. 16. 33. Charmaz, K., (2009) Teoria ugruntowana. Praktyczny przewodnik po analizie jako ściowej , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 34. Chiseri-Strater, E., Sunstein, B.S., (1997) Field working: Reading and writing research, New York: Blair Press. 35. Chmielewski, Z., (1997) „Nadzieje i szanse”, w: Tenis polski ma 100 lat , Warszawa, Polskie Stowarzyszenie Trenerów Tenisa, s. 9. 36. Clemens, E.S., Cook J.M., (2007) “Politics and Institutionalism: Explaining Durability and Change., w: Peters, B.G., Pierre J., (red.) Institutionalism , Vol. 4, s. 1–26. 37. Cohen, A., (2007) “Commitment Before and After: An Evaluation and Reconceptualization of Organizational Commitment”, Human Resource Management Review , nr 17/3, s. 330–341. 38. Coleman, J. (2000) A History of Political Though , Oxford: Blackwell Publishers. 39. Coombe, D.C., (1949) A History of the Davis Cup , London: Hennel Locke Ltd. 40. Crawley, A.E., (1923) Technique of Lawn Tennis , London: Methuen. 41. Crozier, M., (1967) Biurokracja. Anatomia zjawiska, Warszawa: PWE. 42. Crozier, M., (1993) Przedsi ębiorstwo na podsłuch , Warszawa: PWE. 43. Crozier, M., Friedberg, E. (1982) Człowiek i system. Ograniczenia działania zespołowego , Warszawa: PWE. 44. CTS (2011) Oblastni tenisowe svazy , http://cztenis.cz/oblastni-tenisove-svazy (23.10.2011). 45. Cyert, R.M., March, J.G. (1963) A Behavioral Theory of Firm , Englewood Cliffs, N.J: Prentice Hall. 46. Czarniawska, B., (2010) Troch ę inna teoria organizacji , Warszawa: Poltext. 47. Czerwi ński, J., (1933) „Stowarzyszenia”, w: Encyklopedia podr ęczna prawa publicznego , tom 2, Warszawa: PWE, s. 933. 48. Danzig, A., (1930) The Racquet Game , New York: The Macmillan Company. 49. Davis, J., (2004) Tennis in schools program , Melbourne: Tennis Australia Annual Report.

231

50. De Luze, A., (1930) “Le Jeu de Paume Jeu National Francais”, w: La Reune de Pariss, , s. 350. 51. Denis, J.L., Langley, A., Rouleau. L (2007) “Strategizing in pluralistic contexts:rethinking theoretical frames”, Human Relations , nr 60 (1), s. 210–215. 52. Doktór, K., (2005) „Zarz ądzanie organizacjami pozarz ądowymi”, Ekonomika i Organizacja Przedsi ębiorstw , nr 5, s. 185. 53. Doktór, K., (2000) „Od robotniczych do urz ędniczych konfliktów – grupy interesów i kultura negocjacji”, w: Malikowski, M., Ser ęga, Z. (red.) Konflikty w Polsce w okresie zmian systemowych. Studia. Komunikaty. Eseje , Rzeszów : Wydawnictwo WSP. 54. Doktór, K., (2005) Zarys socjologii zarz ądzania sportem , Warszawa: Biblioteka Mened żera Sportu. 55. Doktór, K., Świ ątkiewicz-Zych H., Strojna E. (1992) „Ekonomiczna i społeczna kondycja przedsi ębiorstw przemysłu chemicznego w pierwszej połowie 1991 roku”, Chemik , nr 1/1992. 56. Drucker, F., (1976) Skuteczne zarz ądzanie , Warszawa: PWN. 57. Dutkowski, Z., (1984) 150 rakiet. Najlepsi tenisi ści świata , Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza RSW Prasa–Ksi ąż ka–Ruch. 58. Di Masso, A., (2012) “Grounding Citizenship: Toward a Political Psychology of Public Space”, Political Psychology , nr 33/2012, s. 123–143. 59. Drogosz, M., (2004) „O sposobach ograniczania wpływu stereotypów na my ślenie”, w: Kofta, M (red.) My ślenie stereotypowe i uprzedzenia. Mechanizmy poznawcze i afektywne , Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN, s. 271–275. 60. DTB (2011) Organigramm DTB – Geschaftsstelle , http://www.dtb- tennis.de/downloads/Organigramm-DTB-Geschaeftsstelle_Stand_2011-02- 01(1).pdf (05.11.2011). 61. Dutkowski, Z., (1979) T- jak tenis , Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza. 62. Dutkowski, Z., (1997) „Czas Fibaka (1970–1990), w: Tenis polski ma 100 lat , Warszawa: Polskie Stowarzyszenie Trenerów Tenisa, s. 35–45. 63. Eitel, D.F., (2004) „The dynamics of chronic failure”, Public Money and Management , nr 24(4), s. 243–250. 64. Evans, M.I., (2004) The ITF Year 2004 , Roehampton: International Tennis Federation.

232

65. Ferris State University (2012) Professional Tennis Management, www.ferris.edu (24.08.2012). 66. Fibak, W., Garczarczyk, S., (1978) Grajmy w tenisa , Warszawa: Wydawnictwo Sport i Turystyka. 67. Finkelstein, S., (2005) „When Bad things happen to good companies. Strategy failure and flawed executives”, Journal of Business Strategy , nr 26(2), s. 19–28. 68. Fischer, K., (2011) „WTA Story”, w: 2011 Women’s Tennis Association Media Guide , Nicholasville: Provations Group, s. 3–9. 69. Folfenden, L., Holt, N., (2005) “Talent Development in Elite Junior Tennis Perceptions of Players, Parents and Coaches”, Journal of Sport Management , nr 12(3), s. 108–126. 70. Fry, M.P., Newton, M., (2003) “Application of achievement Goal Theory in an Urban Youth Tennis Setting”, European Sport Management Quarterly , nr 15 (1), s. 50–66. 71. Garbaczewski, R. (1997) „Prezesi PZT (1921–1997)”, w: Tenis polski ma 100 lat , Warszawa: Polskie Stowarzyszenie Trenerów Tenisa, s. 117. 72. Gardiner, E.N., (1930) Athletics of the Ancient World , London: Oxford University Press. 73. Geertz, C., (2005) Interpretacja kultur. Wybrane eseje , Kraków: Wydawnictwo UJ. 74. Gick, A., Tarczy ńska, M., (1999) Motywowanie pracowników. Systemy – techniki – praktyka , Warszawa: PWE. 75. Gilbert, B, Jamison, S., (1994) Winning Ugly , New York: Rockefeller Center. 76. Glaser, B.G., Strauss A.L., (2009/1971) Odkrywanie teorii ugruntowanej, Kraków: Zakład Wydawniczy Nomos. 77. Glinka, B., (2000) Społeczne i kulturowe aspekty zmian organizacyjnych , niepublikowana praca doktorska, Warszawa: WZ UW. 78. Grasso, J., (2011) Historical Dictionary of Tennis , Lanham: Scarecrow Press, Inc. 79. Griffin, R., (2002) Podstawy zarz ądzania organizacjami , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 80. Górska, J., (2000) Zasoby ludzkie w firmie , Warszawa: Poltext. 81. Gray, B., Ariss, S.S., (1985) “Politics and Strategic Change Across Organizational Life Cycles”, Academy of Management Review , 22(4) s. 384–399.

233

82. Grasso, J. (2011) Historical Dictionary of Tennis , Lanham: Scarecrow Press, Inc., s. 144. 83. Greenberg, J., (1994) “Using Socially Fair Treatment to Promote Acceptance of Worksite Smoking Ban”, Journal of Applied Psychology , nr 79/2, s. 288–297. 84. Gry żewski, K., (1955) Urodziłam si ę na korcie , Warszawa: Iskry. 85. Gudkova, S., (2008) Rozwój małych przedsi ębiorstw. Wiedza, sieci osobistych powi ąza ń, proces uczenia si ę, Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne. 86. Gulan, U., (2007) „Uwarunkowania sprzyjaj ące rozwojowi gier organizacyjnych w firmach działaj ących w Polsce”, Problemy Zarz ądzania , nr 1, s. 40. 87. Gulan, U., (2012) Uwarunkowania tworzenia profesji mened żerów sportowych w Polsce , niepublikowana praca doktorska, Warszawa: WZ UW. 88. Hensel, P., (2011) Diagnoza organizacji: pierwszy krok do uzdrowienia firmy , Gliwice: Wydawnictwo Helion. 89. Hensel, P. (2008) Transfer wzorców zarz ądzania , Warszawa: Dom Wydawniczy Elipsa. 90. Hensel, P., Glinka, B., (2012) „Teoria ugruntowana”, w: Jemielniak, D. (red.) Badania jako ściowe , t. 1, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 89– 113, 91. Hinings, C.R., Greenwood, R. (1998) “Organizational design types, tracks and the dynamics of strategic change”, Organizational Studies , nr 9(3), s. 293–316. 92. Horvath, R., (2011) „Ucitelia prichadzaju tenisu na chut”, Tenis 10, s. 25. 93. Hryniewicz, J.T., (2002) „Motywacje pracownicze”, Przegl ąd Organizacji , nr 2, s. 5–18. 94. Huczek, M., (2001) Zachowania ludzi w organizacji , Bielsko-Biała: Wydawnictwo Innowacje. 95. ITF (2011) About the ITF , http://www.itftennis.com/abouttheitf/indexasp (17.06.2011). 96. Iverson, R., Buttigieg, D., (1999) „Affective, Normative and Continuance Commitment: Can the ‘Right Kind’ of Commitment be Managed”, Journal of Management Studies , nr 3/36, s. 307–333. 97. Jalinik, M., (2010) „Uwarunkowania i czynniki rozwoju usług turystycznych na obszarach wiejskich”, Problemy Zarz ądzania , nr 3(29), s. 129–130.

234

98. Jas, P., Skelcher, C. (2005) “Performance Decline and Turnaround In Public Organizations: A Theoretical and Empirical Analysis”, British Journal of Management , Vol. 16, s. 195–210. 99. Jessop, B., (2007) „Promowanie dobrego rz ądzenia i ukrywanie jego słabo ści: refleksja nad politycznymi narracjami w sferze rz ądzenia”, Zarz ądzanie Publiczne , nr 2(2), s. 5–25. 100. Jurkowski, R., (1998) Zarz ądzanie personelem , Warszawa: Dom Wydawniczy ABC. 101. Jarz ąbkowski, P., Balogun, J., Seidl, D., (2007) „Strategizing: the challenges of a practice perspective”, Human Relations , 60(1), s. 5–27. 102. Jusserand, J.J., (1901) Les Sports et Jeux d’Exercice dans l ’Ancienne France , Paris: Hachette. 103. Kaiser, U. (2002) Tennis in Deutschland , Berlin: Duncker &Humblot GmbH. 104. Kaplan, R.S., Norton, D.P. (2010) Wdra żanie strategii dla osi ągni ęcia przewagi konkurencyjnej , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 105. Katz, D., Braly, K., (1935) „Racial prejudice and racial stereotypes”, Journal of Abnormal and Social Psychology , nr 30, s. 45–67. 106. Kendall, K.E., Kendall, J.E. (1992) Existence of Predominant Organizational Metaphors and their Implications for Information Systems Development . Kraków: AE. 107. Kępi ński, A., (1990) Lach i Moskal. Z dziejów stereotypu , Warszawa–Kraków: PWN. 108. Kipnis, D., Schmidt, S.M., (1988) “Upward-Influence Styles: Relationships with Performance Evaluation, Salary and Stress”, Administrative Science Quarterly , 33(4), s. 528. 109. Klisi ński, J., (2000) Profesjonalizacja i profesjonali ści w zarz ądzaniu sportem, Cz ęstochowa: Wydawnictwo Politechniki Cz ęstochowskiej 110. Klisi ński, J., (2011) Rynek dóbr i usług sportowych , Bielsko-Biała: Wydawnictwo Naukowe ATH. 111. Kodes, J., Kolar, P., (2010) A Journey to Glory from Behind the Iron Curtain , Praga: New Chapter Press. 112. Kolarska-Bobi ńska (1984) Centralizacja i decentralizacja. Decyzje, władza, mity , Warszawa: Ossolineum.

235

113. Komisja Europejska (2007) Biała ksi ęga na temat sportu , Luksemburg: Urz ąd Oficjalnych Publikacji Wspólnot Europejskich. 114. Konecki, K., (2000) Studia z metodologii bada ń jako ściowych. Teoria ugruntowana, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 115. Kostera, M., (1999) Zarz ądzanie personelem , Warszawa: PWE. 116. Kostera, M., (2003) Antropologia organizacji. Metodologia bada ń terenowych, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 117. Ko źmi ński, A.K., (1983) „Uj ęcie systemowe”, w: Ko źmi ński, A.K., (red.), Współczesne teorie organizacji , Warszawa: PWE. 118. Ko źmi ński, A.K., Obłój K., (1983) Gry o innowacje. Analiza przedsi ęwzi ęć technicznych , Warszawa: PWE. 119. Ko źmi ński, A.K, Zawi ślak, A., (1982) Pewno ść i gra , Warszawa: Pa ństwowe Wydawnictwo Ekonomiczne. 120. Ko żusznik, B., (2002) Zachowania człowieka w organizacji, Warszawa: Pa ństwowe Wydawnictwo Ekonomiczne. 121. Kramer, J., Sloane, S., Campbell, J., McManus, J., (2008) “”, w: Heckler, T., (red.), The Complete Guide to USPTA Membership , New York: United States Professional Tennis Association, Inc., s. 222. 122. Królak, A., (1969) „Polska w Pucharze Davisa 1925–1969”, Biuletyn PZT , nr 5–6, s. 100. 123. Królak, A., (1989) Wprowadzenie do współczesnego tenisa , tom I, Warszawa: Wydawnictwo AWF. 124. Królak, A., (1970) „Rozwój tenisa światowego w pryzmacie turniejów Wielkiego Szlema”, Biuletyn PZT , nr 3, s. 32–46. 125. Królak, A., (1997) „Polska w Pucharze Davisa”, w: Tenis polski ma 100 lat , Warszawa, Polskie Stowarzyszenie Trenerów Tenisa, s. 98. 126. Królak, A (1997) „Narodowe Mistrzostwa Polski” w: Tenis polski ma 100 lat , Warszawa: Polskie Stowarzyszenie Trenerów Tenisa, s. 83. 127. Królak, A., (1998) TENIS technika, psychomotoryka, trening , Warszawa: Biblioteka Trenera. 128. Krzak, M., (2004) Historia turniejów Wielkiego Szlema , praca magisterska, Katowice: AWF.

236

129. Lamberg, J.A., Pajunen, K (2005) “Beyond the Metaphor” The Morphology of Organizational Decline and Turnaround”, Human Relations , nr 58(8), s. 947– 980. 130. Lewis, D., (2002) „The Place of Organizational Politics In Strategic Change”, Strategic Change , nr 11(1), s. 25. 131. Lichner, I., (1985) Mala encyklopedie tenisu , Praga: Olympia, s. 56. 132. Lichner, I., Michalac, J, Svenk, L., (1990) Tenisia –Cesko-slovensky tenis a svet , Bratysława: Sport. 133. Lipiec, G., (2012) Po igrzyskach w Londynie dyskusja o kondycji polskiego sportu, http://www.echodnia.eu (14.11.2012). 134. Lipo ński, W., (2001) Encyklopedia sportów świata , Pozna ń: Oficyna Wydawnicza Atena. 135. Lippmann, W., (1946) Public opinion , New York: Harcourt Brace. 136. Lorek, T., (2010) „Tenisowe beztalencie”, Tenis , nr 3(135), s. 12–17. 137. LTA (2011) In your area , http://www.lta.org.uk/inyourarea (30.10.2011). 138. Lukin, R., (1822) A Treatise on Tennis , London: A.L. Mayhew. 139. Luscher, L., Lewis, M., Ingram, A., (2006) “The social construction of organizational change paradoxes”, Journal of Organizational Change Management , nr 19(4), s. 491–502. 140. March, J.G., Olsen, J.P., (2005) Instytucje. Organizacyjne podstawy polityki , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar. 141. March, J.G., Simon, H.A., (1964) Teoria organizacji , Warszawa: PWN. 142. Meyer, M.W., O’Shaughnessy, K.C., (1993) “Organizational Design and the Performance Paradox”, w: R. Swedberg (red.) Explorations in Economic Sociology , New York: Russell Sage Foundation, s. 56–78. 143. Meyer, M., W., Zucker, L., (1989) Permanently Failing Organizations, Newbury Park, CA: Sage Publications. 144. Michalik, M., (1993) Kronika sportu , Warszawa: Wydawnictwo Kronika. 145. Micho ń, F., (1991) Ekonomia pracy. Zarys problematyki i metod , Warszawa: PWN. 146. Miller, F, Vandome, A, McBrewster, J., (2010) Association of Tennis Professionals , Saarbrucken: VDM Publishing House Ltd. 147. Mintzberg, H., (1983) Power in and around organizations , Englewoods Cliffs: Prentice Hall.

237

148. Mirga, A., (1984) „Stereotyp jako model ‘prawdziwego swojego’ i ‘obcego’. Próba konstrukcji teoretycznej zjawiska stereotypu”, Zeszyty Naukowe UJ , nr DCCXXII. 149. Mitosek, Z., (2001) „Literatura i stereotypy (próba typologii i opisu relacji)”, w: Kofta, M., Jasi ńska-Kania, A. (red.) Stereotypy i uprzedzenia: uwarunkowania psychologiczne i kulturowe , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar, s. 214. 150. Morgan, G., (1997/2005) Obrazy organizacji , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 151. Moss, S.A., McFarland, J., Ngus, S., Kijowska A., (2007) “Maintaining an Open Mind to Close Individuals: The Effect of Resource Availability and Leadership Style on the Association between Openess to Experience and Organizational Commitment”’, Journal of Research in Personality , nr 41/2, s. 259–275. 152. Mroczy ński, Z., (1993) Sport i motywacja osi ągni ęć w akademickiej edukacji wychowania fizycznego , Gda ńsk: Wydawnictwo AWF. 153. Muzolf, J., (2012) „Sport jak ka żdy inny”, Tenis klub , nr 5(69), s. 32–35. 154. Nafziger, J., Ross, S., (2011) Handbook on International Sports Law , Cheltenham: Edward Elgar Publishing Limited. 155. Navratliova, M., Vecsey, G., (1985/1991) :Martina , Kielce, Spółka Wydawnicza JOPA S.J. 156. Nowak, S., (2007) Metodologia bada ń społecznych , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 157. Obłój, K., Obłój, T., Bruton, G., Chung Ming, L., (2008) „Strategie i praktyki zarz ądzania firm high-tech w ró żnych otoczeniach instytucjonalnych”, Przegl ąd Organizacji , nr 3, s. 13–15. 158. Pawłowski, T., (1986) Tworzenie poj ęć w naukach humanistycznych , Warszawa: PWN. 159. Penc, J., (1998) Motywowanie w zarz ądzaniu , Kraków: Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu. 160. Pfannkoch, P., (1995) „Profis nur mit abitur”, Der Spiegel , nr 24/1995, s. 189. 161. Pfeffer, J., (1981) Power in Organizations , Massachusetts: Pitman Publishing Inc. 162. Pfeffer, J., Salancik, G.R., (1974) The Bases and Use of Power in Organizational Decision Making. The Case of University Budget , “Administrative Science Quarterly”, nr 4, s. 135–151.

238

163. Phillips, C., (1999) The Right Set: a Tennis Anthology , New York: A Division of Random House, Inc. 164. Phillips, C., (1999) The Right Set , New York: A Division of Random House, Inc. 165. Piotrowski, W., (1990) Gry i interesy w teorii organizacji i zarz ądzania, Warszawa: Pa ństwowe Wydawnictwo Ekonomiczne. 166. Pollard G., (2006) What’s the score? A survey of cultural diversity and racism in Australian sport , Sydney: Human Rights and Equal Opportunity Commission, s. 177. 167. PZT (2011) Wojewódzkie zwi ązki , http://www.pzt.pl/strefa-pzt/wojewodzkie- zwiazki (20.06.2011). 168. Quasthoff, U., (1973) Soziales Vorurteil und Kommunikation. Eine sprachwissenschaftliche Analyse des Stereotypes , Frankfurt: Athenaum Fischer. 169. Reber, A.S., (1958) Słownik psychologii , New York: Doubleday Anchor Books. 170. Redman,T., Snape, E., (2005) „Unpacking commitment: Multiple Loyalties and Employee Behaviour”, Journal of Management Studies , nr 2/42, s. 301–328. 171. Ricci, F. (2010) „President’s Message”, w: Davis Cup by Paribas The Year in Tennis 2010 , New York: Universe Publishing, s. 4. 172. Rice, S.A.,(1928) Quantitative methods in politics , New York: Alfred A. Knopf. 173. Robertson, M., (1977) Wimbledon 1877 –1977 , London: Arthur Barker Ltd. 174. Rocha, C., Chelludarai, P. (2011) „Relationship between Organizational Support and Performance of College Coaches”, European Sport Management Quarterly , nr 3(11), s. 301–319. 175. Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej, (2010) Produkt Krajowy Brutto, Warszawa: Zakład Wydawnictw Statystycznych. 176. Romer, A., (2009) „Od Isi do Sylwii”, TENISklub , nr 11(45), s. 38–39. 177. Romer, A., (2010), „Mapa kortów po korekcie”, TENISklub , nr 9 (54), s.56–58. 178. Rouleau, L., Gagnon, S., Cloutier, C., (2007) Revisiting Permanently Failing Organisations: A Practice Perspective , Wiede ń; Materiały konferencyjne XXIIIe Konferencji w Wiedniu, s. 3–10. 179. Sack, A., Parbudyal, S., DiPaolo, D., (2009) “Spectator Motives for Attending Professional Women’s Tennis Events: Linking Marketing and Maslow’s Hierarchy of Needs Theory”, International Journal of Sport Management and Marketing , nr 1(6), s. 1–16. 180. Schaff, A., ( 2001) Stereotypy a działanie ludzkie , Warszawa: KiW.

239

181. Schefke, T. (2003) Akademie tenisowe, Materiały Mi ędzynarodowej Konferencji Tenisowej w Barcelonie, , s. 21–27. 182. Schermerhorn, J.R., Jr., (2008) Zarz ądzanie: kluczowe koncepcje , Warszawa: Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne. 183. Silverman, D., (2009) Interpretacja danych jako ściowych , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 184. Simon, H.A. (1957) Administrative Behaviour , New York: Macmillan. 185. Simon, H.A., (1976) Działanie administracji , Warszawa: PWN. 186. Sikorski, C., (1999) Zachowania ludzi w organizacji , Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. 187. Slack, T., Parent, M.M. (2005) Understanding Sports Organizations , Champaing: Human Kinetics. 188. Smoktunowicz, E. (1992) Prawo zrzeszania si ę w Polsce , Warszawa: PWN. 189. Smolski, R., Smolski, M., Stadtmüller, E.H., (1999) Słownik Encyklopedyczny Edukacji Obywatelskiej , Wrocław: Wydawnictwo Europa. 190. Spik, A., Klincewicz, K., (2008) „Nowe kierunki w zarz ądzaniu lud źmi – zaanga żowanie organizacyjne”, w: Kostera, M., (red.) Nowe kierunki w zarz ądzaniu , Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, s. 471–491. 191. Statistical Abstract of The United States (2005) “Selected Recreational Activities” Washington, D.C: U.S. Census Bureau. 192. Stoner, J., Wankel, C., (1994) Kierowanie, Warszawa: PWE. 193. Strelau, J., (2000) Psychologia , Gda ńsk: Gda ńskie Wydawnictwo Psychologiczne. 194. Strzeszewski, M., (2001) Stereotyp Polaka i Europejczyka , Warszawa: CBOS. 195. STZ (2011) Regionalne tenisowe Zvazy , http://www.stz.sk/index.php (23.10.2011). 196. Surhone, L, Timpledon, M, Marseken, S., (2010) Women’s Tennis Association , Saarbrucken: VDM Verlag Dr. Mueller AG & Co 197. Suski, P (2008) Stowarzyszenia i fundacje , Warszawa: LexisNexis. 198. Szczerski, T., (2008) „Planowanie jako walka z niepewno ści ą”, w: Kostera, M., (red.) Nowe kierunki w zarz ądzaniu , Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, s. 201–213. 199. Szczypka, P., Zontek, Z., (2009) „Image and Identity as Factors of Value Increase in Sports Club”, w: Barcik, R., Zontek, Z., (red.) Nowoczesne tendencje w

240

zarz ądzaniu warto ści ą organizacji , s. 217–225, Bielsko-Biała: Wydawnictwo ATH. 200. Szczypka, P., Zontek, Z (2009) Marketingowe aspekty rozwoju tenisa ziemnego w rejonie bielsko-bialskim na przykładzie stowarzyszenia „Kolejowy Klub Sportowy”, Zeszyty Naukowe Wy ższej Szkoły Ekonomiczno-Społecznej w Ostroł ęce , nr 7/2009, s. 21–29. 201. Szczypka, P., (2010) Ocena rozwoju sportowego najlepszych tenisistek – juniorek świata w latach 1995–2009 studia podyplomowe, specjalno ść : trener tenisa II klasy, Warszawa: Wy ższa Szkoła Trenerów Sportu, s. 21. 202. Szczypka, P., (2012) „Tenis polski – szanse i zagrożenia dla młodych przedsi ębiorców na przykładzie rynku bielsko-bialskiego”, w: Pasieczny, J., Glinka, B., Brzozowska A., Młodzi przedsi ębiorcy – inspiracje, koncepcje i uwarunkowania , s. 146–164, Warszawa: Wyd. Naukowe Wydz. Zarz ądzania Uniwersytetu Warszawskiego. 203. TA (2004) Tennis Australia strategic plan 2004 , http://www.tennisaustralia.com.au/pages/image.aspx?assetid=RDM38286.529389 6412 (25.10.2011). 204. Tarasiewicz, K., (1997) „Trzy polskie gwiazdy”, w: Tenis polski ma 100 lat , Warszawa: Polskie Stowarzyszenie Trenerów Tenisa, s. 15. 205. Tatarkiewicz, W., (1968) Historia filozofii , t. 2, Warszawa: PWN. 206. Tennis Europe (2011) Member Nations , http://tenniseurope.org/page.aspx?id=16704 (17.10.2011). 207. Tiley, C., (2004) Talent Search , Melbourne: Tennis Australia Annual Report, s. 55. 208. Toennies, F., (1988) Wspólnota i stowarzyszenie. Rozprawa o komunizmie i socjalizmie jako empirycznych formach kultury , Warszawa: PWN. 209. Tomaszewski, B., (1978) Wimbledon , Warszawa: Wydawnictwo Sport i Turystyka. 210. Trengove, A., (1985) The Story of the Davis Cup , Melbourne: Stanley Paul and Co. Ltd., London. 211. Ustawa o sporcie z 25 czerwca 2010 (Dz. U. z 2010 roku Nr 127, poz. 857). 212. Ustawa z dnia 15 wrze śnia 2000 kodeks spółek handlowych, art. 301–430, (Dz. U z 2000 roku, Nr 94, poz.1037).

241

213. Vinacke, W.E., (1957) „Stereotypes as social concepts”, The Journal of Social Psychology , nr 46(2), s. 404–421. 214. Vincent, L., Barker, I., (2005) “Traps in diagnosing organization failure”, The Journal of Business Strategy , nr 26(2), s. 44–50. 215. Vecsey, G., (1991) Martina , Kielce: Spółka Wydawnicza JOPA S.J. 216. Von Bertalanffy, L., (1984) Ogólna teoria systemów , Warszawa: PWE. 217. Wahn, J., ( 1993) „Organizational Dependence and the Likelihood of Complying with Organizational Pressures to Behave Unethically”, Journal of Business Ethics, nr 12/3, s. 245–251. 218. Walsham, G. (1993). Interpreting Information Systems in Organizations . Chichester–New York–Brisbane––Singapore: John Wiley & Sons. 219. Whitman, M.D., (2004) Tennis: Origins and Mysteries , New York: Dover Publications. Inc. 220. Wielka Encyklopedia PWN (2005) Wydawnictwo Naukowe PWN, t. 6. 221. Wi śniewski, L., (1990) „Wolno ść zrzeszania si ę obywateli według prawa o stowarzyszeniach z 1989 roku”, Ruch prawniczy, ekonomiczny i socjologiczny , nr 1, s. 32–35. 222. Wolfenden, L., Holt, N., (2005) “Talent Development in Elite Junior Tennis Perceptions of Players, Parents and Coaches”, Journal of Sport Management , nr 12(3), s. 108–126. 223. Wong, G., (2009) The comprehensive guide to careers in sports , London: Jones and Barlett Publishers International. 224. WTA (2011) About the WTA, http://www. wtatennis.com/page/AboutTheTour/0,,12781,00.html (19.06.2011).

242

Aneks

243

Piotr Szczypka Ul. Wielkopolska 27 43-300 Bielsko-Biała 506856441

Kwestionariusz ankiety: „Postrzeganie tenisa w społecze ństwie polskim”

Badania ankietowe prowadz ę dla potrzeb pisanej przeze mnie rozprawy doktorskiej na temat: „Czynniki kształtuj ące rozwój sektora tenisa w Polsce”. Ankieta jest anonimowa, dlatego te ż bardzo prosz ę Pa ństwa o udzielenie prawdziwych informacji i szczerych odpowiedzi. Z góry dzi ękuj ę za po świ ęcenie mi czasu na wypełnienie kwestionariusza.

Prawidłow ą odpowied ź prosz ę zakre śli ć znakiem X

1. Czy interesuje si ę Pan/i sportem? Tak Nie 2. Czy uprawia amatorsko lub zawodowo jaki ś sport? Tak Nie 3. Czy ogl ąda Pan/i sport w telewizji lub Internecie? Tak Nie Sporadycznie 4. Prosz ę wymieni ć Pana/i zdaniem trzy najbardziej popularne sporty w Polsce? ……………………………………………………………………………… 5. Czy był Pan/i kiedy ś na kortach tenisowych? Tak Nie 6.Czy grał/a Pan/i kiedy ś w tenisa? Tak Nie

244

7. Je śli zaznaczył/a Pan/i odpowied ź „nie”, prosz ę o odpowied ź na pytanie 7, a je śli „tak” prosz ę o przej ście do pytania 8. Dlaczego Pan/i nigdy nie grał/a w tenisa? Prosz ę zaznaczy ć wszystkie odpowiedzi, które Pan/i uwa ża za słuszne. Nie interesuje mnie to Nie wiem gdzie s ą korty tenisowe Jest to zbyt drogi sport Tenis jest nudny i nieciekawy Inne…………………………………… 8. Czy uwa ża Pan/i, że tenis jest sportem popularnym w Polsce? Tak Nie Prosz ę krótko uzasadni ć przyczyny popularno ści lub jej braku: ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ………………. 9. Czy zna Pan/i jakiego ś polskiego tenisist ę? Nie Tak (prosz ę poda ć nazwisko/a ……………………………………………………) 10. Prosz ę wymieni ć 5 przymiotników, które Pana/i zdaniem charakteryzuj ą tenis w Polsce …………………………………………………………………………………………… …………………………………………………………………………………………… 11. Czy uwa ża Pan/i, że tenis jest sportem snobistycznym? Nie Tak 12. Czy uwa ża Pan, że tenis jest sportem tylko dla bogatych? Nie Tak 13. Czy uwa ża Pan/i, że tenis powinien by ć ogólnodost ępny i prowadzony w szkole na lekcjach WF? Tak Nie Nie mam zdania

245

14. Pa ństwo polskie przeznacza na sport, w tym równie ż tenis: Odpowiednie fundusze Zbyt du żo funduszy Zbyt mało funduszy Nie mam zdania 15. Czy je śli Pana/i zakład pracy finansowałby zaj ęcia z instruktorem na korcie dla swych pracowników ch ętnie by Pan/i skorzystał/a? Raczej tak Tak Raczej nie Nie 16. Je śli jest Pan/i rodzicem prosz ę odpowiedzie ć na pytanie 16, je śli nie, prosz ę przej ść do nast ępnego pytania. Czy chciałby/aby Pan/i zapisa ć swoje dzieci do klubu tenisowego? Tak Nie Nie wiem Nie jestem zainteresowany 17. Czy Pana/i zdaniem tenis jest sportem dobrze wpływaj ącym na zdrowie? Tak Nie Nie wiem

246

METRYCZKA: Płe ć: Kobieta Męż czyzna Stan cywilny: Kawaler/panna Żonaty/ m ęż atka Rozwiedziony/a Wdowa/wdowiec Żyj ę w zwi ązku nieformalnym Wiek: Poni żej 18 18–25 26–40 40–65 Powy żej 65 Wykształcenie: Podstawowe Średnie Niepełne wy ższe Wy ższe Wy ższe naukowe Zarobki: (brutto) Ucz ę si ę, nie pracuj ę Jestem bezrobotny Poni żej 1000 PLN 1000–2000 PLN 2000–3000 PLN 3000–5000 PLN 5000–10000 PLN Powy żej 10000 PLN

247