> s./p. 7 JEDNODNIÓWKA MWW, WROCŁAW 2.9.2011 E S BEGINNT IN BRESLAU DOROTA MONKIEWICZ

W 1970 roku, podczas ogólnopolskiego sympo ­ During the national conceptual symposi­ economic situation, Wrocław became an im­ zjum konceptualnego, warszawski artysta Zbigniew um in Wrocław in 1970, Zbigniew Gostomski, portant cultural center. The intelligentsia, re­ Gostomski przedstawił we Wrocławiu projekt pracy an artist from Warsaw, presented his project, settled here from Lviv after World War II, has zatytułowanej Zaczyna się we Wrocławiu. Idea artysty entitled It Begins in Wrocław. His idea was to set the intellectual tone of the entire city. The polegała na tym, aby ustanowić wyobrażoną przestrzeń create an imaginary space of the globe, based rebuilt University of Wrocław had a booming globu ziemskiego jako system modułowych odcinków, on a system of modular segments, the meas­ Polish studies department. The headquar­ których odmierzanie zaczęłoby się we Wrocławiu i stąd uring of which would start off in Wrocław ters of the cultural magazine “Odra” was rozprzestrzeniło na cały świat. Hasło „Zaczyna się we and continue around the world. The phrase based here, just like Jerzy Grotowski’s avant- Wrocławiu” – mimo wszystkich innych znaczeń tego It Begins in Wrocław, aside of all other no­ garde “Laboratorium” theater and the local projektu – brzmi jak modernizacyjny apel, optymi­ tions that the project might carry, sounded film studio, birthplace of the cult classic The styczne wychylenie ku przyszłości, w której wszystko like a call to arms, an optimistic reaching out Saragossa Manuscript, directed by Wojciech ma się dopiero wydarzyć. Blisko czterdzieści lat póź­ toward all the great things the future might Jerzy Has. The poet and playwright Tadeusz niej do projektu Zbigniewa Gostomskiego nawiązał hold. Almost 40 years later, Gostomski’s Różewicz also settled in Wrocław. There poznański artysta Rafał Jakubowicz, montując na bu­ project inspired Rafał Jakubowicz, an art­ were numerous avant-garde initiatives in the dynku galerii BWA Awangarda w centrum Wrocławia ist from Poznań, who mounted a white neon field of visual arts taking place in Wrocław – biały neon uformowany w napis Es beginnt in spelling “Es beginnt in Breslau” on the build­ from the Jerzy Ludwiński’s conceptual Mona Breslau. Niemieckojęzyczna wersja zdania Zbigniewa ing of the BWA Awangarda gallery in the Lisa Gallery and Museum of Current Art, Gostomskiego wykonana przez Rafała Jakubowicza center of Wrocław. This German version of through the new media exhibitions in the miała zwrócić uwagę na szczególny wymiar wydarzenia Gostomski’s phrase was supposed to evoke Permafo and Foto-Medium-Art galleries, artystycznego z 1970 roku. Odwoływała się do sytuacji the context of the artistic event from 1970. It up to anarchist provocations of the Orange polskiej sztuki awangardowej okresu „realnego socja­ referenced Polish avant-garde art from the Alternative and the Luxus group in the 1980s. lizmu”, w której kamieniami milowymi były sympozja period of “socialist realism”, with its mile­ Jakubowicz’s question about “when” it i plenery w Osiekach koło Koszalina (Köslin), Elblągu stones – the symposia and open air meetings begins in Wrocław is a fundamental issue for (Elbing) czy Zielonej Górze (Grünberg), a także sym­ in Osieki near Koszalin (Köslin), in Elbląg the local culture and the identity of modern pozjum we Wrocławiu (Breslau). Wszystkie te imprezy (Elbing), Zielona Góra (Grünberg) and inhabitants of the city. The polls conducted odbywały się na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych, Wrocław. All these events were organized on recently in Wrocław by Paweł Kubicki, a so­ czyli dawnych terytoriach Trzeciej Rzeszy przejętych the so-called Regained Territories, which are ciologist from the Institute of European przez polską administrację po drugiej wojnie świato­ former Reich lands reclaimed by af­ Studies at the Jagiellonian University, show wej. Komunistyczne państwo przyzwalało na nowocze­ ter World War II. Modern, and avant-garde that when asked about the most important sną, awangardową i niespecjalnie akceptowaną przy art, which on other occasions wasn’t so easily source of self-identification, the people of innych okazjach sztukę, tak bowiem tworzyła się nowa accepted, was permitted then and there. The Wrocław mentioned the common experi­ polska historia tych „ziem bez historii” (skoro niemiec­ communist authorities allowed these events ence of defending the city from flooding in ka przeszłość miała być na zawsze zatarta). to take place, because they created a new his­ 1997. During a debate in the Habeas Lounge Wrocław – potwornie zniszczony podczas obrony tory for these lands that had none (they were series, inspired by Wrocław Contemporary Festung Breslau wiosną 1945 roku – dźwigał się z ruin to be wiped clean of any traces of German Museum, the intellectuals mentioned other przez dekady. Mimo trudnej sytuacji ekonomicznej stał history). sources as the memories of working with the się jednak ważnym ośrodkiem kulturalnym. Ton nada­ Wrocław was almost razed to the ground then-underground “Solidarność” movement wało miastu środowisko polskiej inteligencji, przesied­ during the siege of Festung Breslau in the in the 1980s some mentioned even the old in­ Schron. Na fasadzie Klepsydra Stanisława Drożdża z 1967 roku. lonej tutaj ze Lwowa w wyniku powojennej zmiany spring of 1945 and it has been trying to re­ stitutions transplanted from Lviv to Wrocław Mural wykonano w 2009. Praca z kolekcji Dolnośląskiego Towarzystwa granic. Na odnowionym Uniwersytecie Wrocławskim build itself for decades. Despite its weak > p. 2 Zachęty Sztuk Pięknych (fot. P. Mastej) rozwijała się polonistyka. We Wrocławiu ukazywało The Shelter. On the façade Hourglass by Stanisław Dróżdż from 1967. The mural was executed in 2009. The work from the collection of DTZSP (photo: P. Mastej) się ważne ogólnopolskie pismo kulturalne „Odra”, działał awangardowy Teatr Laboratorium Jerzego IT BEGINS IN WROCŁAW – IN THE Grotowskiego, w miejscowej wytwórni filmowej powstał kultowy Rękopis znaleziony w Saragossie CONTEXT OF CONTEMPORANEITY Wojciecha Jerzego Hasa. > s. 2 LECH STANGRET

ZACZYNA SIĘ WE WROCŁAWIU IN 1970, DURING THE VISUAL ARTS – WŲKONTEKŚCIE WSPÓŁCZESNOŚCI SYMPOSIUM WROCŁAW ’70, ZBIGNIEW LECH STANGRET GOSTOMSKI PRESENTED A PROJECT ENTITLED IT BEGINS IN WROCŁAW. HE W 1970 ROKU NA SYMPOZJUM PLASTYCZNYM WROCŁAW ’70 ZBIGNIEW GOSTOMSKI PROPOSED AN ARRANGEMENT OF TWO ZGŁOSIŁ PROJEKT ZATYTUŁOWANY ZACZYNA SIĘ WE WROCŁAWIU. PROPONOWAŁ W NIM TYPES OF MANUFACTURED ELEMENTS ROZMIESZCZENIE NA TERENIE WROCŁAWIA, WEDŁUG OKREŚLONEGO SCHEMATU, ACCORDING TO A PARTICULAR SCHEME DWÓCH TYPÓW FABRYCZNIE WYKONANYCH ELEMENTÓW WITHIN THE CITY OF WROCŁAW Nie precyzował jednak, jak konkret­ przez Niemców, nową tradycję, ożywić zagadnień sięgających do tego, co najgłę­ nie mają one wyglądać. Określał tylko, wśród osiedleńców przybyłych z różnych biej zakorzenione w psychice ludzkiej, He did not state precisely what the ele­ As Janusz Bogucki explained years later, the że jeden ma średnicę i wysokość, a drugi regionów przedwojennej Polski i nielicz­ czyli pradawnej potrzeby organizowania ments should look like, just determined that object was to create a new tradition on the trzy wymiary. Głównym założeniem tej nych autochtonów patriotyzm lokalny przestrzeni7, inni zaś realizację „abso­ one has a diameter and height, and the other land left by Germans, to kindle local patri­ propozycji był jej „stały i nieskończony, identyfikujący się z miastem – nowym lutnego otoczenia” i „absolutnej formy”, one – three dimensions. The main assump­ otism that would let repatriates who arrived równomiernie we wszystkich kierun­ polskim ośrodkiem5. Jeśli jeszcze do bo „absolutne otoczenie” – to wszędzie, tion of this project was its “permanent and in­ from different parts of Poland, as well as few kach postępujący rozwój”1. Raz przyjęte tego dodamy, że organizatorzy zapew­ a „absolutna forma” – to jakakolwiek8. finite development, progressing evenly in all natives, identify with the city – a new Polish odległości między elementami miały niali materiały i środki techniczne Z czasem Zaczyna się we Wrocławiu directions”2. Once established, the distances centre. If we add that the organizers provided być od tego momentu rygorystycznie oraz zobowiązywali się do wykonania sklasyfikowano pod szyldem sztanda­ between the elements were to be strictly com­ material and technical means, as well as were przestrzegane, niezależnie od warunków propozycji artystów w zakładach pro­ rowego przykładu sztuki konceptualnej, plied with, regardless of the circumstances obliged to manufacture the artists’ proposals, i przeszkód, jakie napotkają. dukcyjnych, rozważania krytyka mogą a Sympozjum Plastyczne Wrocław ‘70 and obstacles they would come across. the critic’s deliberation can appear justified Andrzej Osęka, rozpatrując pracę się wydawać w pewnej mierze usprawie­ przeszło do historii polskiej sztuki jako Andrzej Osęka, analyzing the work by to a certain extent. Hence, in case of Andrzej Zbigniewa Gostomskiego w kategoriach dliwione. W wypadku Andrzeja Osęki symboliczna manifestacja sztuki poję­ Zbigniew Gostomski in terms of a possible Osęka, the context of the political aim, place przypuszczalnej materializacji pomy­ kontekst politycznego celu, miejsca ciowej. Gwoli ścisłości trzeba dodać, że realization of the idea, drew a conclusion that and time, determined the valuation and inter­ słu, wysnuł wniosek, że z opisu autora i czasu w dużej mierze warunkował więc propozycja Zbigniewa Gostomskiego judging by the author’s description, it con­ pretation of the work. można sądzić, że chodzi o stosunkowo ocenę i interpretację dzieła. była jedną z wielu prac kojarzonych cerned relatively simple geometric shapes. It Begins in Wrocław belongs to the class of proste figury geometryczne. Zakładając, Zaczyna się we Wrocławiu należy z konceptualizmem, jakie powstały Assuming that “the author, in an ultimate artifacts that not only raise restless disputes że „artysta pragnie z krańcową bez­ do tej klasy artefaktów, które nie tylko przy okazji wrocławskiego spotkania9, ruthlessness, desires to beset the universe and discussions in the moment of their crea­ względnością osaczyć wszechświat w momencie swojego pojawienia się niemniej jednak właśnie ona stała się with super-stereotypical elements, from tion, but – as the time goes by – overgrow with superstereotypowymi «elementami», wzbudzają fermentujące spory i dysku­ dziełem najbardziej zmitologizowanym. which there would be no escape, and which – more and more investigative analyses, formed od których nie byłoby ucieczki, które, sje, ale także z czasem obrastają w coraz Piotr Piotrowski uważa, że sympozjum if that was a result of his calculations – would from the historical perspective and the actu­ gdyby tak wynikało z jego obliczeń, bardziej wnikliwe analizy – formuło­ wyznaczyło symboliczną granicę mię­ invade our room ripping the walls, treading ality of art, until they become mytholo­gized. wlazłyby nam do pokoju, rozpruwając wane tak z perspektywy historycznej, dzy polską awangardą i neoawangar­ upon our intimacy, breaking previous char­ There have been so many brilliant articles ścianę, depcząc intymność, rozbijając jak i aktualności sztuki – aż ulegają dą, a Zaczyna się we Wrocławiu było Zbigniew Gostomski acter of interiors and a harmony of the gar­ on Zbigniew Gostomski’s project, that it al­ (fot./photo: Galeria Foksal, Warszawa) dotychczasowy charakter wnętrz, har­ zmitologizowaniu. Na temat projektu jednym z ważnych punktów na drodze dens. We would have Gostomski’s spheres most results in Hobbes effect, described by monię ogrodów. Mielibyśmy te kule Zbigniewa Gostomskiego trzeba już rozwoju polskiej sztuki konceptualnej, zaistnieć. Przyznawał jednak, że totalny and cubes on the streets of Wrocław, Cracow, Franklin R. Ankersmith6. Basically if you i sześciany Gostomskiego na ulicach dzisiaj przeczytać tak dużo znako ­ stanowiącej kręgosłup neoawangardy10. kontekst wzajemnego oddziaływania Paris, over the Venice channels, on the plains wished to write anything new, you would have Wrocławia, Krakowa, Paryża, nad kana­ mitych artykułów, że sprawa podlega Zbigniew Makarewicz nazwał nie był jedynym powodem. Innym był of Mazovia, among the rocks of Castile, and to refer to a plenty of insightful texts. Thus, łami Wenecji, na równinach Mazowsza, niemal efektowi Hobbesa, o którym Sympozjum Plastyczne Wrocław ‘70 ironiczny stosunek autora do regulami­ so on. (...) If there is art that could be called the work of art itself would fade somewhere wśród skał Kastylii – i tak dalej. [...] Jeśli pisał Franklin R. Ankersmith6, chcąc ostatnim zjazdem awangardy, gdyż kon­ nowych, polityczno-propagandowych anti-humanistic, this is the one”. into the background by continually generat­ jakąkolwiek sztukę można by nazwać napisać coś nowego, należałoby odnieść ceptualne projekty formułowali artyści założeń sympozjum. Andrzej Osęka’s speculations make some ing new judgments and analyses. antyhumanistyczną, to tę właśnie”2. się do wielu wnikliwych tekstów. Tym z pozycji modernistycznych11. Również Chociaż pozornie Wrocław nie miał more sense if we examine the assumptions In general, art critics of that time had Dywagacje Andrzeja Osęki na ­ samym dyskurs dotyczący samej pracy autonomiczny, uniwersalistyczny cha­ żadnego pożytku zarówno z jego, jak of the Wrocław’s symposium. Its General a high opinion on Zbigniew Gostomski’s bierają nieco sensu, gdy przyjrzymy przerodziłby się w dyskusję nad jej inter­ rakter sztuki Zbigniewa Gostomskiego i innych niemożliwych do realizacji Concept reads that “the aim of the sympo ­ project (it was presented with C.K. Norwid się założeniom wrocławskiego zjazdu pretacjami. W ten sposób samo dzieło, wiąże ją w szerszym zakresie z moder­ pomysłów, to jednak, jakby wbrew woli sium is a confrontation of different ways of Award), despite a few very reluctant opinions. plastyków. W Założeniach ogólnych generując wciąż nowe sądy i analizy, nizmem w ujęciu Clementa Greenberga, artystów kontestujących oczekiwania contemporary artistic thinking, effecting in Of course, more often than not it was consid­ bowiem można było przeczytać, że zniknęłoby gdzieś w tle. a w węższym – z tradycją konstruktywi­ władz politycznych, stał się symbolem a creation of outstanding works of art within ered an example of conceptual or impossible „celem sympozjum jest konfrontacja Ówcześni krytycy sztuki, ogólnie styczną. Z modernizmem łączy go także istotnych zmian w sztuce polskiej i waż­ the urban organism of Wrocław”3. It was not art, but also its affinity with minimal art and różnych sposobów współczesnego my­ rzecz biorąc, ocenili projekt Zbigniewa poczucie pokrewieństwa z określonym nym ośrodkiem o ustalonej tradycji about decoration but about solutions lead­ neoconstructivism was pointed out. Some ob­ ślenia plastycznego, mająca doprowadzić Gostomskiego wysoko (otrzymał na kierunkiem – jego ciągłością i rozwojem. artystycznej. Jak każde dzieło współ­ ing to a prospective urban development of served that it raised issues reaching to what w efekcie do powstania w organizmie przykład Nagrodę im. C.K. Norwida), Tak więc Zaczyna się we Wrocławiu tworzące tradycję, a zarazem – mówiąc the city, based on a cooperation between the is deep-rooted in human psyche – a prime­ miejskim Wrocławia wybitnych dzieł choć nie brakowało głosów zdecydowa­ transgresyjny charakter zawdzięczało kolokwialnie – kultowe, skupiające architects and visual artists – a new spacial- val need to organize a space7, others noticed sztuki”3. Nie chodziło o dekorację, ale nie niechętnych. Oczywiście najczęściej pewnemu zanurzeniu w tradycji awan­ na sobie całą problematykę związaną urban structure of reconstructed Wrocław. the realization of “absolute surrounding” o rozwiązania, stwarzające w ramach projekt był przedstawiany jako przykład gardowej. Sam artysta podkreślał, że z sympozjum, Zaczyna się we Wrocławiu What is more, the communist authorities and “absolute form”, as “absolute surround­ współpracy architektów z plastykami sztuki konceptualnej czy niemożliwej, swój projekt plasował w obrębie malar­ było pretekstem, czy może bardziej po­ included in the terms and regulations, that ing” is everything, and “absolute form” is perspektywiczny rozwój urbanistyczny ale widziano w nim również pokrewień­ stwa, fundamentalnego prawa zmiennoś­ wodem dla akcji innych twórców. the symposium was related to “the 25th an­ anything8. Over time, It Begins in Wrocław miasta – nową strukturę przestrzenno ­ stwo z minimal artem i neokonstrukty­ ci malarskiej formy i koloru w wyniku > s. 8 niversary of regaining the Western and Nor­ was classified as a leading example of con­ -urbanistyczną odbudowującego się wizmem. Jedni dostrzegali tutaj podjęcie reakcji otoczenia, w którym przyjdzie im thern Territories to the Mother Country”4. ceptual art, and the Visual Arts Symposium Wrocławia. Dodatkowo komunistyczne Wrocław ‘70 went down in Polish history of władze zapisały w regulaminie, że sym­ art as a symbolic manifestation of the genre. pozjum wiąże się z „obchodami 25-lecia BEAUTIFUL TUBE > s./p. 12 To be precise, one should add that Zbigniew powrotu Ziem Zachodnich i Północnych Gostomski’s project was one of many works do Macierzy”4. Jak wyjaśniał po latach INSTALACJA L/B W MUZEUM WSPÓŁCZESNYM WROCŁAW associated with conceptual art that were cre­ Janusz Bogucki, chodziło o to, żeby ated during the meeting in Wrocław9. stworzyć na tych terenach, opuszczonych L/B AT WROCŁAW CONTEMPORARY MUSEUM > p. 6 2 JEDNODNIÓWKA MWW

ulica Armii Krajowej, cmentarz św. ŚWIADEK OBRONY Magdaleny, aleja Wiśniowa, plac Powstańców Śląskich, ulica Zaporoska, MA GŁOS plac Ludwika Hirszfelda, ulica Krucza i aleja generała Józefa Hallera. BEATA MACIEJEWSKA Starszy lejtnant Wasilij Malinin, korespondent gazety Szóstej Armii „Na razgrom wroga”, zanotował pod WYBUDOWANO GO W 1942 ROKU, ALE datą 24 lutego: „Ulice są przegrodzone ogromnymi kamiennymi barykadami ze MAŁO KTO WIERZYŁ, ŻE KIEDYKOLWIEK strzelnicami. Niektóre największe domy hitlerowcy specjalnie wysadzali w powie­ ZOSTANIE WYKORZYSTANY JAKO trze, żeby zatarasować drogę. Wszystkie przeszkody przeciwnik trzyma pod SCHRON PRZECIWLOTNICZY. WROCŁAW – ostrzałem swoich cekaemów, moździerzy i pistoletów maszynowych”. WÓWCZAS BRESLAU – LEŻAŁ TAK DALEKO W walkach o Krzyki Niemcy wyko­ rzystywali nawet torpedy z magazynów OD LINII FRONTU, ŻE BOMBARDOWANIA marynarki, które wyrzucano z prowizo­ rycznych wyrzutni. NIE MOGŁY MU ZAGROZIĆ. Kiedy 27 lutego natarcie radziec ­ kie przeszło już przez dzisiejszy plac STAŁO SIĘ INACZEJ Powstańców Śląskich, dowództwo twier­ dzy zarządziło ewakuację ludności cy­ Miasto zamieniono w twierdzę, I mieli w nich siedzieć coraz częściej. wilnej z ulicy Wielkiej i ulic położonych a bunkier przy Striegauer Platz (dziś Piwnica i schron stały się najlepszym na południe od Dworca Głównego. plac Strzegomski) – w szpital polowy. adresem w Festung Breslau. Dla cywili W kwietniu 1945 roku rozpętało się tutaj i żołnierzy, do pracy i na wieczorek W MORZU OGNIA piekło. towarzyski. Do ochrony życia i jego do­ Militarne znaczenie Wrocławia spadło Rozporządzenie o potrzebie budowy robku. Bo 12 stycznia 1945 roku ruszyła do zera po tak zwanej operacji górnoślą­ schronów przeciwlotniczych w Trzeciej ofensywa zimowa Armii Czerwonej. skiej Pierwszego Frontu Ukraińskiego, Rzeszy obowiązywało od 15 sierpnia „Do Breslau dojechaliśmy wieczorem trwającej od 15 do 31 marca, w trak­ 1939 roku, ale pierwsze prace rozpo­ – wspominał dzień 14 stycznia 1945 roku cie której rozgromiono ugrupowania częto dopiero we wrześniu, po ataku na Ulrich Frodien, jeden z mieszkańców niemieckie marszałka Ferdinanda Polskę. W Breslau zlecenie na projek­ miasta. – W zasypanym śniegiem mieście Schörnera, który był straconą nadzieją towanie budowli obronnych otrzymał panowały ciemności. Nie paliły się lam ­ odsieczy. Dowództwo Festung Breslau między innymi znany architekt Richard py uliczne, a wszystkie okna były zakry­ postanowiło mimo to walczyć do końca. Konwiarz. Od 1909 roku pracował te nieprzepuszczającym światła czarnym Propozycje kapitulacji pozostawały bez jako projektant w biurze Maksa Berga papierem. Reflektory nielicznych samo­ odpowiedzi. (twórcy Hali Stulecia, jedynego za ­ chodów (benzyna była reglamentowana) Najgorsze przyszło 1 kwietnia, bytku Wrocławia wpisanego na Listę przysłaniano czarnymi klapkami, przez w Niedzielę Wielkanocną. Huraganowe Światowego Dziedzictwa Kulturalnego które przedostawała się jedynie wąska bombardowanie straszliwie spusto­ i Przyrodniczego UNESCO), a w latach smuga światła. W zasadzie od początku szyło Wrocław. „Rosjanie rzucali nie Tadeusz Kantor, Usytuowanie Krzesła (fot. Z. Holuka/kolekcja DTZSP) trzydziestych XX wieku był nauczy­ wojny obowiązywało ścisłe zaciemnie­ tylko bomby burzące, ale i zapalające. Location of the Chair (photo: Z. Holuka/ DTZSP Collection) cielem urbanistyki na Uniwersytecie nie z powodu zagrożenia nalotami. Ale Wrocław zamienił się w morze ognia. < s. 1 oglądać stałą ekspozycję rzeźby śląskiej < p. 1 Wrocławskim. Jego dziełem jest na w Breslau, położonym poza zasięgiem Paliło się dzień i noc. Powietrze zasnuł Es Beginnt in Breslau (proszę zwrócić uwagę na semantykę – Es Beginnt in Breslau przykład Stadion Olimpijski i nieist­ alianckich bombowców, nie trzymano czarny, gryzący w oczy dym. W Niedzielę nie niemieckiej, ale śląskiej), polskiej niejący już zespół kaplic cmentarnych się tych przepisów ściśle. Tym bardziej Wielkanocną byłem akurat u rodziców, Do miasta przeniósł się także poeta sztuki nowoczesnej i reprezentatywną after the war. The very title of the debate – na Kozanowie, jedno z najbardziej rzucało się teraz w oczy, że miasto nagle na Nabycińskiej. Bomba trafiła w dom i dramaturg Tadeusz Różewicz. W dzie­ kolekcję lwowskiej przedwojennej awan­ Can you invent your own tradition, devised udanych dzieł wrocławskiego moderni­ pogrążyło się w mroku”. na placu Czerwonym. Walące się ściany dzinie sztuk wizualnych pojawiały się gardy (Zrzeszenie Plastyków „Artes”), by a local journalist, Łukasz Medeksza, indi­ zmu. Cztery naziemne schrony lotnicze Stefan Kuczyński, polski lekarz uwięziły ludzi. Jak oni strasznie krzycze­ kolejne awangardowe inicjatywy – od to Muzeum Miejskie prezentuje głównie cates that something we could call “local iden­ – przy dzisiejszych ulicach Stalowej, mieszkający we Wrocławiu, wspominał: li, żeby ich wydostać! A żadnych służb konceptualnej Galerii pod Moną Lisą historię Wrocławia jako miasta niemiec­ tity” in relation to being Polish, German or Ładnej i Ołbińskiej oraz obecnym placu „Widzieliśmy [...] całe stada bydła pędzo­ ratowniczych ani sprzętu do usuwania i Muzeum Sztuki Aktualnej Jerzego kiego. Podobne fascynacje w stosunku Czech (as Wrocław in its long history was also Strzegomskim – które Richard Konwiarz nego ulicami do rzeźni miejskiej, spoty­ gruzu nie było. Okoliczni mieszkańcy Ludwińskiego, przez nurt nowych do unikalnych wrocławskich zabytków a part of the Czech state, and towards the end projektował od 1940 roku, również kaliśmy kolumny pojazdów ciężarowych próbowali ich wygrzebywać... Wrocław mediów w galeriach Permafo i Foto- niemieckiej architektury modernistycz­ of the communist era, its inhabitants kept up otrzymały bardzo interesującą formę z tajemniczym ładunkiem szczelnie zamieniał się w miasto widmo” – wspo­ Medium-Art, po anarchistyczne pro­ nej (realizacje Hansa Scharouna, Maksa the solidarity with their southern neighbours) architektoniczną (jednym z powodów przykrytym brezentem, to znów inne minał Rudolf Tauer, Polak urodzony wokacje Pomarańczowej Alternatywy Berga czy Ericha Mendelsohna) przeja­ is still in a very nascent, dynamic and uncer­ była konieczność zamaskowania ich zespoły samochodów przewożących w Breslau. i Grupy Luxus w latach osiemdziesią­ wia miejscowe Muzeum Architektury. tain state. After the war, the city was filled prawdziwej funkcji). worki i skrzynie z żywnością, które Według szacunków niemieckich tych XX wieku. Kwestii negocjowania wrocławskiej with the resettled intellectual elite from Lviv, lokowano w piwnicach – magazynach oficerów na Festung Breslau spadło A jednak pytanie Rafała Jakubowicza przeszłości i współczesności nie uniknie a few Germans that stayed, but also people JAK ZA REWOLUCJI w pobliżu placu Czerwonego [dziś plac wówczas około 5 tysięcy bomb lotni­ o to, „kiedy” zaczyna się we Wrocławiu, także Muzeum Współczesne Wrocław, from the Eastern Borderlands, Varsovians FRANCUSKIEJ Solidarności]”. czych. Ucierpiały dzielnice Śródmieścia należy do kwestii fundamentalnych dla ulokowane na czas budowy nowego from the ruined capital, people from the re­ Pierwszy stanął schron przy ulicy Dnia 17 i 18 stycznia Rosjanie zbom­ i większa część Wyspy Piaskowej. wrocławskiej kultury i dla poczucia gmachu w poniemieckim schronie prze­ gion of Greater Poland and all sorts of folks Stalowej (Kopischstrasse), otrzymał bardowali wrocławskie stacje kolejowe. W poniedziałek natężenie nalotów tożsamości współczesnych wrocławian. ciwlotniczym, który podczas obrony who wanted to find a new life in the Regained on również najbardziej wyszukany Festung Breslau zobaczyła wroga i od było jeszcze większe. Około godziny Z ankiet przeprowadzonych ostatnio Festung Breslau pełnił funkcję szpitala Territories. Although almost 70 years have kształt. Wybudowany około 1940 roku razu zapłaciła najwyższą cenę. 16.30 pożar wywołany przez bomby wśród mieszkańców Wrocławia przez polowego. passed since the war ended, the phantasma­ na planie prostokąta, był wzorowany na fosforowe ogarnął niemal całe miasto. Pawła Kubickiego, socjologa miasta Współczesny Wrocław jest nadal gorical German presence in the city’s archi­ budynku dawnego więzienia dla kobiet PIERŚCIEŃ SIĘ ZAMYKA Płonął Nowy Targ, domy na Ostrowie z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu młodą i dynamicznie rozwijającą się tecture and urban plan is confronted every w Würzburgu, wzniesionego według Gauleiter Karl Hanke zarządził ewa­ Tumskim, kuria arcybiskupia, katedra, Jagiellońskiego, wynika, że na pierw­ metropolią. Optymistyczne Zaczyna day with the Polish element and is also pre­ projektu Petera Speetha w 1809 roku kuację ludności. W ciągu kilkunastu dni kościoły św. Wincentego, św. Maurycego, szym miejscu jako źródło wrocławskiej się we Wrocławiu brzmi wciąż aktu ­ sent in the discourse of local cultural institu­ (notabene, architekt nawiązał do form miasto opuściło około 700 tysięcy osób, św. Michała i św. Wojciecha. W gruzach samoidentyfikacji jest wymieniane alnie, gdy powstaje muzeum sztuki tions. The National Museum in Wrocław has architektury francuskiej z czasów rewo­ 90 tysięcy zmarło po drodze. legła Poczta Główna, Muzeum Sztuk doświadczenie wspólnej obrony mia­ współczesnej, wznosi się właśnie mo ­ a permanent exhibition of Silesian sculpture lucji). Mocno boniowany cokół, główne Danuta Orłowska, Polka, we Wroc­ Pięknych i gmach główny Uniwersytetu sta w czasie wielkiej powodzi w 1997 numentalne Narodowe Forum Muzyki, (please note the semantics – not German, but wejście w formie łuku, stromy dach ławiu była na robotach przymusowych, Wrocławskiego. roku. Intelektualiści podczas debaty buduje nowoczesny stadion, obwodnicę Silesian), Polish modern art and a represent­ z rzędem pięciu lukarn – kto się domy­ pomagała przewieźć dobytek swojej pra­ „Niesamowity i ponury był obraz z cyklu Habeas Lounge – inspirowanej autostradową, mosty. Wrocław pozosta­ ative collection of pre-war avant-garde art śli, że to schron? Jedynie małe okrągłe codawczyni na dworzec: „Temperatura płonącego Wrocławia wieczorem przez Muzeum Współczesne Wrocław – je nadal miejscem przyjaznym sztuce otwory zamiast okien sugerowały, że spadła do minus 16 stopni. Ulice pokryte w Poniedziałek Wielkanocny i w nocy, wskazywali wiele innych źródeł, w tym awangardowej. To tutaj odbywają się mieszkańcy tego budynku nie chcą kon­ były śniegiem i lodem. [...] Na chod­ obraz zagłady najpiękniejszej części tego doświadczenie prężnie działającej we międzynarodowe festiwale: filmowy taktów ze światem zewnętrznym. nikach układano zmarłych. Najwięcej ładnego miasta. Ciemne, zachmurzone Wrocławiu podziemnej „Solidarności” „Nowe Horyzonty”, teatralny „Dialog”, Schron przy placu Strzegomskim leżało dzieci. Oddziały usuwające zwłoki niebo płonęło czerwienią. Gigantyczne w latach osiemdziesiątych czy jeszcze muzyczny „Wratislavia Cantans”, sztuki (Striegauer Platz), wzniesiony około miały pełne ręce roboty. Co parę metrów kłęby dymu zawisły nad całym miastem. dawniejsze wspomnienia o instytucjach mediów „Biennale WRO”. Wrocław jest 1942 roku na planie koła, nie ma już widać było zatrzymującą się ciężarówkę, Ciągle odwracaliśmy się, aby spojrzeć przeniesionych ze Lwowa do Wrocławia. także fundatorem Nagrody Literackiej tak wyrafinowanej formy (Richard często bez osłony, a mężczyźni z niej na ten makabryczny obraz. Uciekaliśmy Sam jednak tytuł tej debaty – Czy da się Europy Środkowej im. Angelusa Konwiarz maksymalnie uprościł kształt wyskakujący usuwają zwłoki leżące na wzdłuż Uferzeile [dziś wybrzeże wymyślić własną tradycję?, zapropono­ Silesiusa. wszystkich pozostałych schronów), ulicach. Tu i ówdzie buszowały wśród Stanisława Wyspiańskiego]. Zmęczeni wany przez wrocławskiego dziennikarza Myślę, że wszystkich tych wydarzeń fot. Z. Holuka/kolekcja DTZSP ale jego klasyczny rodowód wciąż jest trupów bezdomne psy i koty. W przejściu i wyczerpani po tych trudnych dniach Łukasza Medekszę – sugerował, że coś, i przedsięwzięć artystycznych dotyczy photo: Z. Holuka/DTZSP collection czytelny. To największy z naziemnych uniwersyteckim leżała zdechła krowa, znaleźliśmy jakie takie schronienie co moglibyśmy określić jako tożsa ­ przesłanie sformułowane w Kon­cepcji from Lviv (the “Artes” group), while for the schronów miasta. Ma sześć kondygnacji koza i porzucony dobytek. Prawdziwa w Politechnice, w czwartej piwnicy tego mość lokalną i jej relację do polskości, programowej Muze­um Współ­czesnego City Museum, the history of Wrocław shows i został zbudowany z żelbetu grubości panika i zamęt ogarnęły ludzi kierują­ wieczoru” – pisał ksiądz Paul Peikert, niemieckości czy czeskości (Wrocław Wrocław, w której czytamy: „[...] misją that it is mostly a German city. Similar pro­ 1,1 metra. Jego budowa nie wywołała cych się w stronę dworca. Im bliżej, tym proboszcz parafii św. Maurycego. w swojej długiej historii był także czę­ Muzeum jest szeroko rozumiana praca clivities can be seen in the choices made by wśród mieszkańców zaniepokojenia. większa tragedia”. „Z kościoła NMPanny na Piasku ścią czeskiego organizmu państwowego, nad współczesnością [...]. Wiedza uzy­ the staff of Wrocław Museum of Architecture, Wrocław długo nie czuł strachu. W nocy z 15 na 16 lutego 1945 roku ocalała tylko masywna wieża oraz a u schyłku czasów komunistycznych skiwana z bezpośredniego obcowania ze fascinated with unique examples of German Wprawdzie w listopadzie 1941 roku zamknął się wokół Wrocławia pierścień mury ze swymi mocnymi przyporami. angażował się w Solidarność Polsko- sztuką, przyswajana przez praktyczne modernist architecture in Wrocław (designed spadło na miasto kilka bomb, ale o tych wojsk rosyjskich. W mieście zostało Wszystkie sklepienia leżą zawalone obok -Czesko-Słowacką z najbliższym przez uczestnictwo oraz możliwość uzyskania by Hans Scharoun, Max Berg and Erich dziesięciu zabitych pamiętały już tylko 200 tysięcy cywili. Generał Hans von samotnie stojących filarów. [...] Kościół granicę sąsiadem), jest wciąż stosunkiem tłumaczącego dzieło komentarza sprzyja Mendelsohn). The issue of negotiating the rodziny. Owszem, były kartki na żyw­ Ahlfen, następca Johannesa Krausego św. Wincentego, miejsce świętego gro­ niepewnym, dynamicznym, dopiero się samopoznaniu odbiorcy, określeniu wła­ past and the present will surely arise with ność, wprowadzono obowiązek zaciem­ na stanowisku komendanta Festung bu syna św. Jadwigi, jest najbardziej kształtującym. Po wojnie miasto zasie­ snej tożsamości w przestrzeni prywatnej the Wrocław Contemporary Museum, cur­ niania domów i zakaz słuchania obcych Breslau, wydał odezwę do mieszkańców zrujnowany ze wszystkich kościołów. dliła nie tylko polska elita intelektualna, i publicznej oraz w perspektywie czaso­ rently located – while the building which will radiostacji. Nikt jednak nie przypusz­ miasta. Nakazał, aby wszyscy – bez Sklepienie ocalało, zburzone zostały wysiedlona ze Lwowa, i nieliczni pozo­ wej”1. house it in the future is being constructed – czał, że nadciąga zagłada. względu na wiek i płeć – byli gotowi w znacznym stopniu mury obwodowe, stali Niemcy, ale także ludność z szero­ Dorota Monkiewicz in a German air raid shelter that was a field Dopiero w sierpniu 1944 roku miasto do walki. Przeniósł także swoje stano­ wieża zniknęła. Z trzech kościołów czy ko rozumianych Kresów Wschodnich, hospital during the siege of Festung Breslau. ogłoszono twierdzą. Na polecenie komi­ wisko dowodzenia z siedziby dowódz­ raczej kaplic św. Urszuli przy Ritterplatz warszawiacy ze zrujnowanej stolicy, Pierwotna wersja tekstu została opublikowana Contemporary Wrocław is still a young, sarza obrony Rzeszy na okręg wrocław­ twa VIII Okręgu Wojskowego przy [dziś plac Biskupa Nankera] dwie mają Wielkopolanie i inni Polacy, którzy w katalogu Przegląd Sztuki SURVIVAL vital and dynamically developing metropolis. ski, gauleitera NSDAP Karla Hankego, Gabitzstrasse (dziś ulica Gajowicka) zburzone sklepienia, trzecia nato ­ poszukiwali swojej życiowej szansy na 8, Akademia Sztuk Pięknych im. Optimistic It Begins in Wrocław still sounds przystąpiono do budowania rubieży do podziemi Liebichshöhe (obecnie miast jest nie do użytku ze względu na Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, nowych terytoriach Rzeczypospolitej. ART TRANSPARENT Fundacja Sztuki appropriate, after all, numerous projects are obronnych. Dwa razy w tygodniu i w nie­ Wzgórze Partyzantów). zniszczenia” – wyliczał ksiądz Alfons Mimo że od drugiej wojny światowej Współczesnej, Wrocław 2010. currently under construction, like the muse­ dzielę wyruszały z miasta nad śląską W twierdzy przygotowano ponad trzy­ Buchholz. minie już niedługo siedemdziesiąt lat, um of modern art, the National Music Forum, granicę lub nad przedpola Wrocławia dzieści szpitali i lazaretów dla rannych. fantazmatyczna obecność niemieckiego a brand new sports stadium, a beltway, new transporty z ludźmi uzbrojonymi w ło­ Trzy z nich urządzono w schronach BITWA O BUNKIER pierwiastka w architekturze i układzie 1. Piotr Krajewski, Dorota Monkiewicz, bridges. Wrocław also remains friendly to­ paty i motyki. Kopali rowy strzeleckie, naziemnych: przy dzisiejszym placu W nocy z 3 na 4 kwietnia Niemcy opu­ urbanistycznym miasta codziennie Koncepcja programowa Muzeum wards avant-garde art. There is a number of wznosili zapory przeciwczołgowe, budo­ Grunwaldzkim, Dworcu Nadodrze ścili Muchobór. W pierwszej dekadzie konfrontuje się z polskim żywiołem Współczesnego Wrocław, Wrocław, festivals taking place in the city, such as the wali gniazda broni maszynowej. i placu Strzegomskim. Na szpitale zamie­ kwietnia po opanowaniu dzisiejszej ulicy 21 grudnia 2007 roku. i jest obecna w dyskursie prowadzonym New Horizons film festival, the Dialogue niono również schrony podziemne pod Kłodnickiej wojska radzieckie wdarły się przez wrocławskie instytucje kultury. theater festival, the Wratislavia Cantans SCHRON PILNIE obecnymi placami Nowy Targ, Solnym na teren rzeźni miejskiej, łamiąc opór Jeśli w Muzeum Narodowym możemy music festival, the media art WRO Biennale. POSZUKIWANY i Solidarności oraz pod Dworcem żołnierzy niemieckich. Straty były bar­ Wrocław also founded the Angelus Silesius Dwa miesiące później nad Festung Głównym. dzo duże. Tylko jednego dnia broniąca Central European Literary Award. Breslau pojawiły się pierwsze radzieckie Do schronu przy placu Strzegomskim się tam kompania niemiecka straciła I think all these artistic events are best samoloty. Zginęło 69 osób. Był sobotni można było wprowadzić ponad tysiąc trzech dowódców. described by message expressed in the wieczór 7 października 1944 roku. Nad rannych. Zajmowały się nimi głównie W dniach 11 i 12 kwietnia oddziały Policy Proposal of Wrocław Contemporary miasto przyleciały bombowce dalekiego siostry zakonne ze szpitala Bethanien radzieckie zdobyły las Dębowy w pobli­ Museum, where we read: “The mission of zasięgu, witane ogniem artylerii prze­ (Szpital Zgromadzenia Sióstr Betanek żu stacji Wrocław-Popowice i odrzuciły the Contemporary Museum can be under­ ciwlotniczej. przy dzisiejszej ulicy Romualda Niemców od wysadzonego mostu na stood, in the broadest sense, as forging links „Przeżyliśmy dużo alarmów, ale to Traugutta). Ci, którzy byli ciężej ranni Odrze do stacji Wrocław-Mikołajów. Do between contemporary art and the public (...). były tylko ćwiczenia! Tym razem rąb­ (czyli ich wyzdrowienia nie należało schronu przy Striegauer Platz zbliżał się Knowledge gained through direct contact nęło – opowiadała kilka lat temu pani się spodziewać przed upływem co naj­ front. Walki trwały zaledwie kilkaset with art, acquired through “hands-on” par­ Inga Marinek, która przeżyła oblęże­ mniej dwóch miesięcy), byli wywożeni metrów przed nim. W środku bunkra ticipation and access to insightful commen­ nie. – Na Rehdigerstrasse [do 1951 roku z twierdzy samolotami. Maszyny star­ wciąż jednak byli ranni. tary, is conducive to a viewer’s self-awareness ulica Zbożowa, dziś ulica Icchaka Lejba towały z lotniska na Gądowie, które Starszy lejtnant Wasilij Malinin zano­ and self-definition in public space, in private Pereca], gdzie mieszkaliśmy, wybuchły dopiero na początku kwietnia zostało za­ tował pod datą 20 kwietnia: „Ciepło. Ale space and in present time”1. dwie bomby. Najpierw usłyszeliśmy taki jęte przez Rosjan. Komendanci Festung walki wciąż nie słabną. Dziś nasze czołgi gwizd «ziiiiii», a potem było wielkie Breslau, generałowie Hans von Ahlfen i działa pancerne biją w okrągły bunkier, Dorota Monkiewicz «buuum». Ojciec, frontowiec z pierwszej i Hermann Niehoff, twierdzą we wspo­ w którym zagnieździli się hitlerowcy wojny światowej, tłumaczył mi: «Jeśli mnieniach, że w ten sposób opuściło i przeszkadzają naszym żołnierzom Original version of the text was published słyszysz ziiiiii, to bomba w ciebie nie tra­ miasto 6,6 tysiąca rannych. posunąć się naprzód. Część sił zaczęła in the catalogue Przegląd Sztuki/Art fi. Wybuchnie gdzieś z boku. Fali dźwię­ obchodzić bunkier. Walki toczą się na Review SURVIVAL 8., Eugeniusz Geppert kowej wywołanej przez bombę lecącą KORESPONDENT sąsiednich ulicach i nad Odrą”. Academy of Fine Arts in Wrocław; ART TRANSPARENT Contemporary Art prosto na twoją głowę nie masz szans MALININ DONOSI Ernst Hornig, wybitny duchow ­ Foundation, Wrocław 2010. usłyszeć». Uwierzyłam ojcu i przestałam Szturm na miasto rozpoczął się 22 lu­ ny protestancki, we wspomnieniach się denerwować. W tamtą październiko­ tego. Dowództwo niemieckie spodzie­ z oblężonego miasta zamieścił relację wą sobotę siedzieliśmy w piwnicy chyba wało się uderzenia od strony wschodniej Gustawa Panka, który w bunkrze przy 1. Piotr Krajewski, Dorota Monkiewicz, z półtorej godziny. Było cicho, rozmowa i północno-wschodniej, dlatego też obecnym placu Strzegomskim pracował Policy Proposal of Wrocław Contemporary się nie kleiła. W końcu alarm odwołano ewakuowano mieszkańców Zalesia, jako hydraulik i elektryk. „Ten ogrom­ Museum, Wrocław, 21st December 2007. i poszliśmy całą gromadą, razem z są­ Zacisza, Karłowic, Osobowic, Różanki, ny bunkier, mający sześć pięter, był siadami, oglądać szkody. Jeden dom był Sołtysowic, Biskupina, Sępolna, Kowali przepełniony. Nie tylko pomieszczenia, rozwalony, bo bomba trafiła w ścianę i Swojca. Atak ruszył jednak od połu­ ale także sienie i korytarze wypełniali Projekt Krzesła Tadeusza Kantora na wystawie towarzyszącej Sympozjum Plastycznemu Wrocław ‘70 szczytową. Ale nie było ofiar w ludziach. dnia. ranni i umierający. [...] Wybuchy bomb w Muzeum Architektury (fot. Z. Holuka/kolekcja DTZSP) Tadeusz Kantor’s Design for the Chair at the exhibition accompanying the Visual Arts Symposium Wrocław ‘70 Na szczęście wszyscy karnie siedzieli W ciągu czterech dni jednostki ra­ kołysały raz po raz całym bunkrem. at the Museum of Architecture (photo: Z. Holuka/ DTZSP Collection) w piwnicach – wspominała pani Inga”. dzieckie wyszły na linię: Bierdzany, > s. 3 2.9.2011 3

< s. 2 ŹRÓDŁA CYTATÓW Świadek obrony ma głos WYKORZYSTANYCH W TEKŚCIE Paul Peikert, Kronika dni oblężenia, przekład Wtedy miska zupy zsuwała się ze stołu. i opracowanie Karol Jonca, Alfred Światło elektryczne zgasło. Po 3 sekun­ Konieczny, Wrocław 1964. dach uruchomiło się oświetlenie awa­ Trudne dni – Wrocław 1945 we ryjne. W sposób minimalny oświetlone wspomnieniach pionierów, t. 1–3, Wrocław były tylko korytarze i sala operacyjna. 1960. Ryszard Majewski, Wrocław godzina „0”, Agregat z silnikiem diesla pracował Wrocław 2000. teraz całą noc. Nie otrzymywaliśmy Wrocławska epopeja. Wspomnienia z walk z zewnątrz, od elektrowni, żadnego o wyzwolenie miasta w 1945 roku, prądu. Kabiny, w których leżeli ranni, opracował Ryszard Majewski, Wrocław musiały być oświetlane świecami wosko­ 1975. wymi. Także i na nich oszczędzano, nie Maria Langner, Ostatni bastion, przekład Janina Marecka, Maria Wołczacka, wiedziano bowiem, czy kiedyś jeszcze Warszawa 1951. zostaną dostarczone. Od teraz bunkier „Odra” 1977, nr 5–8 [relacja księdza Alfonsa przestał funkcjonować jako lazaret”. Buchholza w tłumaczeniu Eugeniusza „Od teraz”, czyli od 22 kwietnia. Tomiczka]. Siostry (było ich dziewięć) wykorzystały Ernst Hornig, Breslau 1945. Wspomnienia z oblężonego miasta, przekład Viktor przerwę w wymianie ognia i wyprowa­ Grotowicz, Wrocław 2009. dziły ostatnich rannych. Hugo Hartung, Gdy niebo zstąpiło pod ziemię, przekład Danuta Lesisz, Wrocław 2008. KTO PIERWSZY W tekście wykorzystano także monografię: ZAPALI LONT? Karol Jonca, Alfred Konieczny, Upadek W bunkrze zaczęli pracować sape­ „Festung Breslau”, Wrocław 1963. rzy. Gustaw Panek twierdził, że „mieli młotami pneumatycznymi wybić otwory strzelnicze. Bunkier miał być broniony za wszelką cenę. Ponieważ to się nie udało, wewnątrz bunkra umieszczo­ no ładunki wybuchowe, które miały Schron i ul. Strzegomska. Stan z 1945 roku (fot. Muzeum Architektury we Wrocławiu) być odpalone w momencie zajęcia go Shelter and Strzegomska Str. as in 1945 (photo: Museum of Architecture in Wrocław) przez wroga. W tym czasie w bunkrze znajdowało się około osiemdziesięciu put explosives inside and let them off. One mężczyzn i trzy kobiety. Wybijanie tych THE DEFENSE WITNESS SPEAKS UP of the explosives was detonated in a store­ otworów zwróciło uwagę Rosjan. Tego room where Diesel fuel was kept, and the dnia na dachu nie powiewała już flaga BEATA MACIEJEWSKA whole reserve caught fire. About 2 thousands ze swastyką. Wróg otworzył kanały liters of fuel started to fill concrete ducts. naturalnego nawietrzania, włożył do Everything was catching fire. The only place środka ładunki wybuchowe i odpalił IT WAS BUILT IN 1942, BUT FEW BELIEVED IT WOULD EVER BE USED we could hide in was an airlock, 85 people on je. Kiedy jeden z takich ładunków zo­ 2,5×4 meters! Wild fire exchange broke out. stał zdetonowany w kanale magazynu AS AN AIR-RAID SHELTER. FRONT LINES WERE FAR AWAY FROM WROCŁAW – Our soldiers kept firing from the machine z olejem napędowym do silnika diesla, guns at the attacking, unremitting Russians”. zapaliły się całe zapasy paliwa. Około THEN BRESLAU – AND AIR RIDES SEEMED HARDLY PROBABLE. BUT NO There was a cable information that tanks 2 tysięcy litrów oleju zaczęło płynąć are coming to relieve the besieged, and right betonowymi kanałami w bunkrze i za­ The city was turned into a fortress, and And they were to sit there more and more Sępolno, Kowale, and Swojczyce evacuated, – wrote father Paul Peikert, parson of the St. after that radio communication was broken. jęło się wszystko, co mogło się zapalić. a shelter at Striegauer Platz – into a field hos­ often. A cellar and a shelter were the best ad­ but the assault came from the south. Maurice’s church. And the tanks never came. Mogliśmy schronić się tylko w śluzie pital. In April 1945 all hell broke loose here. dresses in the Festung Breslau. For civilians It took four days for the soviet troops “Of the Our Lady’s on the Sand Church According to the Russian reports (a note bunkra, osiemdziesięciu pięciu ludzi A regulation concerning the necessity to and soldiers. To work there and to have after­ to push their lines as far as Bierdzany, only a massive tower is left, as well as walls describing the attack on the shelter, kept in w pomieszczeniu o powierzchni 2,5 na build air-raid shelters on the territories of the noon tea with one’s friends. To save one’s life Armii Krajowej Street, the St. Magdalene’s with their solid buttresses. All vaults lay archives of the 135. Division of Infantry), 4 metry! Wybuchła dzika strzelanina. Third Reich was launched on 15th August, possessions. Because on January 12th 1945 Cemetery, Wiśniowa Avenue, Powstańców caved in beside the still standing, solitary pil­ on April 25th a sapper group, which in­ Nasi żołnierze strzelali do nieustannie 1939, but first construction works started the offensive started. Śląskich Square, Zaporoska Street, Ludwika lars. [...] St. Vincent Church, the site of the cluded private Vladimir Dmitrev, got a task nacierających Rosjan z karabinów ma­ later, in September, after the invasion of “We reached Breslau by the evening” Hirszfelda Square, Krucza Street, and Józefa holy grave of St. Hedwig’s son, is the most to detonate a wall and open a way into the szynowych”. Poland. In Breslau, a well known architect – Ulrich Frodien, one of the city inhabit­ Hallera Avenue. affected of all. The vault survived, but cir­ shelter, where, feeling completely secure, sat Załoga bunkra dostała wprawdzie Richard Konwiarz, among others, was com­ ants recollects the day of January 14th 1945 Lieutenant major Vasilyi Malinin, a corre­ cumferential walls are in ruin, the tower van­ 80 Hitlerites. Under the heavy fire of the en­ telegraficzną informację, że zostanie missioned to draw out plans of the defense – “The city was buried in snow, completely spondent for the Sixth Army gazette Na ras­ ished. As to the three St. Ursula’s chapels at emy, in a blaze of burning houses Vladimir uwolniona przez czołgi, ale zaraz potem structures. Konwiarz had been working since dark. Street lamps were out, all windows cov­ grom vroga, noted under a date of February Ritterplatz [now Biskupa Nankera Square] Dmitrev discovered an approach and led the łączność została przerwana. A czołgi się 1909 as a project architect at the office of ered tightly with black paper, impenetrable. 24th: “Streets are blocked with huge stone the vaults collapsed in two of them, and the group carrying crates of explosives, then he nie pojawiły. Max Berg (the author of the Centennial Hall Car lamps, and cars were very few (gas was barricades with gun slots. Hitlerites blew third is heavily damaged and useless because installed approximately 300 kilograms of Według rosyjskiej relacji (notatka – Jahrhunderthalle in German, Hala Stulecia rationed), shaded with blinkers. In principle, some biggest houses up, this being purpose­ of that” – listed father Alfons Buchholz. this material under a wall. But shrapnel cut z opisem ataku na bunkier zachowała się in Polish – the only Wrocław landmark listed since the beginning of the war strict black­ ful doing, to obstruct way with a rumble. Such the already lit Bickford cord, while another w dokumentach 135. Dywizji Piechoty), as a UNESCO World Heritage Site). In 1930s outs were obligatory – because of possible obstructions are under the heavy machine, BATTLE OF THE SHELTER caused a head injury of the sapper. Fighting „25 kwietnia grupa saperów, w skład he tought urban planning at the University air-raids – but in Breslau, which was beyond sub-machine, and mortar fire”. On the night of April 3rd\4th the Germans pain, Vladimir lit the fuse again. The wall al­ której wchodził szeregowiec Władimir of Wrocław, and his works include Olympic the reach and outside the range of Allies’ In the fights for the Krzyki neighborhood, withdrew from Muchobór. In a first decade most two meters thick was drilled. Dmitrev Dmitriew, otrzymała zadanie wysadze­ Stadium, and no longer existing complex bombers, people didn’t adhere to the regu­ Germans used even navy’s torpedoes, fired of April, after taking control over [now] started to throw there the grenades, bottles nia ściany i zrobienia przejścia do bun­ of chapels at the Kozanów Cementary, lations this strictly. And it made the sudden with make-shift launchers. Kłodzka Street, the Soviet troops pushed with incendiary mixture, and smoke bombs. kra, gdzie w poczuciu pełnego bezpie­ one of the finest examples of modernism in darkness even more striking”. When on February 27th Soviet troops onto the grounds of the city slaughterhouse The fire started. The Hitlerites run out from czeństwa siedziało 80 hitlerowców. Pod Wrocław. The four over-ground shelters – at Stefan Kuczyński, Polish doctor who lived crossed lines on Powstańców Śląskich Square, breaking the German resistance. There the shelter suffocating from smoke, and the nieprzerwanym ostrzałem przeciwnika [now] Stalowa, Ładna and Ołbińska streets in Wrocław recalls: “We saw […] the cattle the German command ordered evacuation of were severe casualties. Only in one day the infantrymen standing nearby were taking i w ogniu palących się domów Władimir and at the Strzegomski Square – for which drovings in the streets, the whole herds go­ civilians from Wielka Street and other streets defense company lost their three officers in them captive”. Dmitriew wykrył podejście, poprowa­ Richard Konwiarz drew plans from 1940 on, ing to the city slaughterhouse, met columns south of the Central Railway Station. command. Gustaw Panek remembered the event dif­ dził za sobą grupę saperów ze skrzyn­ also received an interesting architectural of trucks with some mysterious cargo tightly On April 11th and 12th Soviets captured ferently: “There was another violent explo­ kami materiału wybuchowego i zainsta­ form (one of the reasons being a necessity to covered with tarpaulin, or packs of cars car­ IN A SEA OF FIRE Las Dębowy near the Wrocław-Popowice sion. Another explosive placed by our sappers lował pod ścianą bunkra około 300 kg camouflage their real function). rying sacks and crates of food, to be put into After the operation Upper Silesian railway station, forcing Germans to with­ went off. We felt very clearly how our clothes, tego materiału. Ale odłamek pocisku cellars – storerooms near Czerwony [now Offensive carried out by the Soviet First drawn from their line on the Odra near a det­ faces and hair got more and more oily. Close przebił podpalony przez niego sznur LIKE IN FRENCH REVOLUTION Solidarności] Square”. Ukrainian Front between March 15th and onated bridge to the Wrocław-Mikołajów sta­ to the entrance to the airlock, a small open­ Bickforda. Sam saper otrzymał przy First to be constructed was a shelter at On 17th and 18th Russians bombed 31st, Wrocław lost any military significance tion. The frontline was moving in a direction ing filled with light was formed, growing big­ tym ranę w głowę. Przezwyciężywszy Stalowa Street (Kopischstrasse), also the Wrocław’s railway stations. Festung Breslau whatsoever. German formations under of the shelter at Striegauer Platz. Combat was ger and bigger. Seized by panic, everybody ból, Władimir znów zapalił lont. Ściana most sophisticated one regarding an exterior. finally saw its enemy and immediately paid Marshall Ferdinand Schörner were crushed, going on just several hundred meters from it. was trying – hands outstretched toward the o grubości do dwóch metrów została Built ca 1940 on a rectangular plan, it had highest price possible. and with that the last hopes for a relief of Wounded men were still inside. light – to push their way to the exit. People przebita. Dmitriew zaczął rzucać tam for its model a women’s prison in Würzburg, the city have vanished, but the command Lieutenant major Vasiliy Malinin noted trampled the injured lying on the floor. The granaty, butelki z mieszaniną zapala­ constructed in 1809 after the plans by Peter THE RING IS CLOSING UP of Festung Breslau nonetheless resolved to on April 20th: “Warm day. But the combat latter started to cry for help, but everybody jącą i świece dymne. Wybuchł pożar. Speeth (who, again, referred there to French Gauleiter Karl Hanke ordered evacuation. fight to the end, leaving calls to surrender never ceases. Today our tanks and armored was running for one’s own life. Those who Hitlerowcy wybiegli z bunkra, dusząc się architecture of the Revolution period). With Within about dozen days about 700 thou­ unanswered. guns are firing at a circular shelter, where escaped through main entrance run straight od dymu, a stojący w pobliżu piechurzy forcibly rusticated base, main entrance sands people left the city, 90 thousands died The worst came on April 1st , when hur­ Hitlerities sit hampering our soldiers to move into the Russians’ hands. I managed to flee brali ich do niewoli”. shaped into an archway, sloping roof with never reaching any destination. ricane bombardment ravaged the city. forth. Part of the forces tries to get round through bared opening, bars being now set Gustaw Panek zapamiętał to inaczej: a row of five dormers – who would guess Danuta Orłowska, a Pole, forced laborer “Russians dropped not only demolition the shelter. Fighting is going on neighboring loose and twisted”. „Znowu nastąpiła gwałtowna eksplozja. a shelter of it? Only small, round openings in­ in Wrocław, was helping her employer to bombs but firebombs as well. Wrocław had streets and on Odra embankments”. Gustaw Panek run away through a ditch To były kolejne ładunki zamontowane stead of windows suggested that those inside carry the woman’s possessions to the rail­ been turned into a sea of fire, ablaze day and Ernst Hornig, a prominent protestant dug across Striegauer Platz and has found przez naszych saperów. Czuliśmy wy­ did not wish to contact the exterior world. way station: “Temperature dropped to 16o C night, engulfed in black, acrid smoke. It was clergyman, in his memoirs from the besieged his way to a field hospital under Nowy Targ. raźnie, jak nasze ubrania, twarze i włosy A shelter at Strzegomski Square below zero. Streets were covered with snow Vladimir Dmitrev was killed by a sniper’s stają się oleiste. Przy wejściu do śluzy (Striegauer Platz), constructed ca 1942 on and ice. [...] The dead were laid on sidewalks. bullet one hour after the attack on the shelter. powstał niewielki jasny otwór i stawał a circular plan is less sophisticated (Richard Most of them were children. Special squads się coraz większy. Ogarnięci paniką, Konwiarz simplified a form of rest of his shel­ had their hands full removing bodies. Every THE LANDSCAPE wszyscy usiłowali – z wyciągniętymi ters to the utmost degree), but its classical few meters you would see a truck stopping at AFTER THE BATTLE w kierunku tego światła rękami – prze­ lineage is still clear. Six stories tall, with the the curb, often with the platforms left open, Those were the last days of the siege, and dostać się do wyjścia. Uciekający ludzie 1,1 meter thick walls of reinforced concrete and men jumping out, collecting corpses. nothing was to change the outcome of the tratowali przy tym leżących na podłodze this is the biggest of all over-ground shelters Here and there stray dogs and cats were root­ war. People stuck in the fortress had still to rannych. Ci zaczęli wzywać pomocy. Ale in the city. Its’ construction didn’t rise any ing through all this. In the university passage hear a communiqué about the “heroic death w tym momencie każdy usiłował ratować forebodings. there was a dead cow lying, a goat, and some of Adolph Hitler”, still to digest the news własne życie. Ci, którzy uciekali przez For quite a long time Wrocław didn’t feel left behind, abandoned belongings. A real that fell. And Hugo Hartung wrote: główne wejście, wpadli w ręce Rosjan. fear. Although in November 1941 several panic and chaos reigned among those going “on May 5th the whole city was in a fren­ Mnie udało się uciec przez zakratowane bombs fell on the city, it was only the families in a direction of the railway station. The clos­ zy. The question was not how many days, wejście, które teraz było wyrwane i lek­ of those 10 dead that remembered it. er they were, the greater their tragedy”. but how many hours» more it would last”. ko wykrzywione”. True, there was food rationing, there were On the night of January 15th/16th 1945 Commandant of the Festung Breslau was Gustaw Panek wydostał się rowem mandatory blackouts, and the ban on listen­ Russian troops ringed tightly the city with getting ready to surrender the fortress, which wykopanym w poprzek Striegauer Platz ing to foreign radio stations, but nobody sus­ 200 thousand civilians still inside. General – of all the cities of the Third Reich – kept z terenu walk i trafił do lazaretu w schro­ pected the coming decimation. Hans von Ahlfen, a successor of Johannes enemy off for the longest time. nie pod Nowym Targiem. Władimir Only in August 1944 the city was pro­ Krause as a commandant of the Festung Na zdjęciu widoczny fragment fasady Schronu (po lewej) oraz ruiny ewangelickiego kościoła św. Pawła It took place on May 6th in the Command Dmitriew zginął godzinę po zdobyciu claimed a fortress. Acting on the instruc­ Breslau, issued a public appeal, ordering all (fot. Muzeum Architektury we Wrocławiu) Headquarters of the Soviet Corp, in a base­ In the photograph a fragment of the Shelter’s façade is visible on the left side and ruins of the evangelical bunkra od kuli snajpera. tions of the Reich Commissar of Defense city residents – regardless of their age and St. Paul’s Church are on the right (photo: Museum of Architecture in Wrocław) ment of the villa Colonia at Kaiser-Friedrich- for the Wrocław district, NSDAP gauleiter sex – to get ready for a fight. He also moved -Strasse (now 14 Mariana Rapackiego Str). KRAJOBRAZ PO BITWIE Karl Hanke, city residents started to prepare his own command post from headquarters of Easter Sunday, and I was at my parents’ city enclosed an account of Gustav Panek, “Commandant of Festung Breslau was driven To były już ostatnie dni oblężenia, grounds for the defense. Twice on week­ the VIII Military Districts at Gabitzstrasse place, at Nabycińska. A bomb hit the house a plumber and electrician working in the shel­ to the headqarters of 22. Corp [...], where he i nic nie mogło zmienić losów wojny. days and every Sunday, transports of people (now Gajowicka Street) to the underground on Czerwony Square, falling walls trapped ter at [now] Strzegomski Square: “This huge relinquished the city on the conditions mu­ Jeszcze ludzie zamknięci w twierdzy armed with shovels and hoes would fare to location on Liebichshöhe (now Partyzantów people in ruble. How they shrieked to be shelter, six-stories tall, was overcrowded. Not tually agreed by the peace envoys. General wysłuchali wieści o „bohaterskiej the Silesian border, and the approaches of Hill). freed, get them out of there! There were no only rooms but also entrance halls and cor­ Niehoff has stayed in villa Colonia for the śmierci Adolfa Hitlera”, jeszcze się Wrocław. They dug trenches and antitank In the fortress over thirty hospitals emergency services, no equipment to remove ridors were full of injured and dying people. whole week after that” – recollected Omar dowiedzieli, że padł Berlin. Jak jednak barriers, and built machine-gun nests. were being prepared and waiting to admit debris. Some local residents were trying to [...] The whole structure rocked with every Jakhiaev, the soviet envoy. napisał Hugo Hartung, „5 maja go ­ wounded. Three of them arranged in the dig them out... Wrocław looked like a ghost explosion. Then a soup bowl slid from the Festung Breslau was transformed into rączkowe podniecenie opanowało całe SHELTER WANTED URGENTLY over-ground shelters at [now]: Grunwaldzki city”.– recollects Rudolf Tauer, a Pole born table. Electricity went out. After 3 seconds the city of Wrocław covered with 18 millions miasto. Pytanie brzmiało już nie «ile Two months later first Soviet planes ap­ Square, the Nadodrze Railway Station, and in Breslau. emergency lighting was on, giving a mini­ square meters of rummage. Out of 30 thou­ dni», lecz «ile godzin» może to jeszcze peared over the Festung Breslau. 69 people Strzegomski Square. Also underground According to the estimations of German mum light in the corridors and enough in the sands houses 21,6 thousands were in ruins. potrwać”. Komendant Festung Breslau were killed. It was Saturday evening October shelters at [now]: Nowy Targ Square, Solny officers, about 5 thousand bombs fell on the operating room. Diesel generator was work­ The shelter at Strzegomski Square still stood zajął się przygotowaniami do kapitulacji 7th 1944. Long-range bombers flew in, greet­ Square, Solidarności Square, and the Central Festung Breslau that day. Downtown and ing all night. We had no power supply from there. najdłużej broniącej się twierdzy Trzeciej ed with AAA fire. Railway Station were turned into hospi­ most of Piaskowa Isle suffered serious dam­ the outside, not from the power station. The Rzeszy. “There was a lot of alarms, but those were tals. Shelter at Strzegomski Square was able age. On Monday air-raids were even heavier. boxes where the wounded stayed, had to be lit SOURCES AND REFFERENCES Stało się to 6 maja w siedzibie just the drills! This time it blasted” – a few to admit 1000 wounded. The nuns from At about 4:30 p.m. fires caused by phospho­ with wax candles. But very sparingly, because Paul Peikert, Kronika dni oblężenia, translated radzieckiego dowództwa korpu ­ years ago said Ms Inga Marinek, a survivor Bethanien Hospital (which still exists today, rate bombs rampaged almost through the nobody knew if there would be any new sup­ and edited by Karol Jonca, Alfred su, w piwnicy willi Colonia przy of the siege. – “At Rehdigerstrasse [till 1951 at Romualda Traugutta Street) had been tak­ whole city: Nowy Targ, houses on Ostrów ply. Since now the shelter stopped operating Konieczny, Wrocław 1964. Trudne dni – Wrocław 1945 we wspomnieniach Kaiser‑Friedrich‑Strasse (dziś ulica Zbożowa Street, now Icchak Lejb Perec ing care of them. Those with heavy injuries Tumski, the curia, the cathedral, the church­ as a field hospital”. pionierów, vols. 1–3, Wrocław 1960. Mariana Rapackiego 14). „Dowódcę Street], where we were living, two bombs (i.e. expected convalescence time longer es of St. Vincent’s, St. Maurice. St. Michael’s, “Since now”, that is since April 22nd. Ryszard Majewski, Wrocław godzina „0”, «Festung Breslau» zawieziono do sztabu exploded. At first we heard this whiz ziiiiii, than two month) were flown away from the and St. Adalbert, all stood in fire. The Main Nurses (there were nine of them) took advan­ Wrocław 2000. 22. Korpusu [...], gdzie podpisał uzgod­ and then there was big boooom. My father, a fortress. Planes took off from the Gądowo Post Office, the Museum of Fine Arts, and tage of the break in fire exchange and led last Wrocławska epopeja. Wspomnienia z walk nione poprzednio przez parlamentariu­ front-line soldier of WWI, explained to me: airfield, which was under German control till the University of Wrocław’s main building, injured men out. o wyzwolenie miasta w 1945 roku, edited by Ryszard Majewski, Wrocław 1975. If you hear ziiiiii, the bomb won’t hit you, the beginning of April. Commandants of the were all demolished. szy warunki kapitulacji. W willi Colonia Maria Langner, Ostatni bastion, translated przebywał generał Niehoff jeszcze only explode somewhere nearby. But there is Festung Breslau, generals Hans von Ahlfen “In the evening of the Easter Monday, WHO WAS FIRST TO LIGHT by Janina Marecka, Maria Wołczacka, przez cały tydzień” – wspominał Omar no chance to hear a sound wave of a bomb and Hermann Niehoff, state in their mem­ and on that night Wrocław presented an un­ THE FUSE? Warszawa 1951. Jachjajew, radziecki parlamentariusz. falling right on your head. I did believe my oirs, that 6,6 thousands of wounded left the canny and bleak view, a scene of an annihila­ Sappers took to work in the shelter. “Odra” 1977, no 5–8 [recollections of father Festung Breslau zamieniła się w mia­ father and stopped to fear. On that October city this way. tion of the most beautiful part of this pretty According to Gustaw Panek: “they had to Alfons Buchholz translated by Eugeniusz sto Wrocław zasypane 18 milionami Saturday we sat in a cellar for as long as an city. Dark, overcast sky was ablaze with red. drill gun slots. The shelter was to be kept at Tomiczek]. Ernst Hornig, Breslau 1945. Wspomnienia metrów sześciennych gruzu. Z 30 tysięcy hour and a half. It was quiet, the talking was CORRESPONDENT Gigantic clouds of smoke hung over the city. any cost. When it turned out impossible, ex­ z oblężonego miasta, translated by Viktor domów aż 21,6 tysiąca obróciło się w ru­ heavy going. At last the alarm ended, and we MALININ REPORTS Once and again we looked back, absorbing plosives were placed therein, ready to be let Grotowicz, Wrocław 2009. inę. Bunkier na placu Strzegomskim went, the whole pack of us, neighbors and all, The attack on the city began on February this horrific image. Our escape route led off on the enemy entering it. By then there Hugo Hartung, Gdy niebo zstąpiło pod ziemię, wciąż stał. to see the damages. One house was smashed 22nd. The German command expected along Uferzeile [now Stanisław Wyspiański were still about 80 men and 3 women there. translated by Danuta Lesisz, Wrocław 2008. down, the bomb hit a gable wall. But no casu­ a blow coming from east and north -east, and Riverfront]. Tired and exhausted after the The drilling drew attention of the Russians. Historical studies: Karol Jonca, Alfred alties. Luckily, everybody obediently sat in got residents of Zalesie, Zacisze, Karłowice, difficult days, we found some sort of a shel­ On that day there was no flag with swastika Konieczny, Upadek „Festung Breslau”, Wrocław 1963. the cellars” – recollects Ms. Inga. Osobowice, Różanka, Sołtysowice, Biskupin, ter at the polytechnic, a forth cellar that day”. on the roof. The enemy opened an air shaft, 4 JEDNODNIÓWKA MWW

musiałam więc walczyć o każdy grosz. galerii trafiała do ludzi, żeby w pewien MIĘDZY ODBIORCĄ Chodziło także o kwestię przygotowania sposób wpływała na mentalność czło­ BETWEEN THE VIEWER ekspozycji i zapewnienie bezpieczeń­ wieka, który przychodzi do Klubu A TWÓRCĄ stwa eksponatom. Dodatkowo istniała Międzynarodowej Prasy i Książki, żeby AND THE AUTHOR wtedy taka komórka, jak Urząd Kontroli poszerzała jego horyzonty. Tymczasem Publikacji i Widowisk, czyli cenzura. człowiek, który nie jest z wykształcenia GALERIA POD MONĄ LISĄ BYŁA Przed otwarciem każdej wystawy przy­ krytykiem sztuki, jeśli nie trafi na coś, PIOTR LISOWSKI IN CONVERSATION chodził cenzor, oglądał wystawę i w zasa­ co jest dla niego choć trochę zrozumiałe, TAKIM ODWAŻNYM KROKIEM, dzie nie mógł się nie zgodzić na otwarcie, po prostu odejdzie. Nie będzie partycy­ WITH MARIA BERNY UMOŻLIWIAJĄCYM KONTAKT MIĘDZY bo jak się nie zgodził, a było kilka takich pował w rozwoju myśli. Moim zdaniem, wypadków, to ja po prostu wojowałam, ta szara koperta SP, przygotowana przez The Mona Lisa Gallery was a bold step, it a steel and a tinder or a kerosene lamp in or­ ODBIORCĄ A TWÓRCĄ NAJNOWSZEGO trafiałam do jego szefa, trafiałam do Andrzeja Lachowicza i Antoniego gave viewers a possibility to get in touch der to teach them what use they can make of innych ludzi. Oczywiście autorzy o tym Dzieduszyckiego, którą w pewnym mo­ with the most recent phenomenon of electricity. And the Mona Lisa Gallery was nawet nie wiedzieli, uważałam bowiem, mencie pokazano, przyczyniła się do advanced art. This small lobby was really a bold step, it gave viewers a possibility to KIERUNKU ROZWIJAJĄCEJ SIĘ 4 że to nie jest ich sprawa. tego . Nie można było przeprowadzić valuable. Everybody who was visiting get in touch with the most recent phenomena SZTUKI. SALONIK MIAŁ BARDZO dyskusji, bo nie było wiadomo, na jaki te­ the reading room, or attended classes at of advanced art. The lobby was really valu­ Czy w galerii zdarzyły się ingerencje mat miałaby się ona odbyć. Ludzie prze­ language courses, had to pass through it, able. Everybody who was visiting the reading DUŻY WALOR. WSZYSCY LUDZIE, cenzury? chodzili przez salonik. Szukali w nim and, whether they wanted or not, they got room, or attended classes at language cours­ Do takiej sytuacji nie doszło, ale trud­ czegoś, co zainspiruje ich myślenie, ale in contact with the exhibits chosen by Jerzy es, had to pass through the lobby, and, wheth­ KTÓRZY PRZYCHODZILI DO CZYTELNI ności nie brakowało. Pamiętam, że były kartki formatu A4, na których autorzy Ludwiński and Jan Chwałczyk – recollects er they wanted or not, they got in contact with duże problemy na przykład z wystawą zanotowali treści skierowane raczej do Maria Berny. the exhibits chosen by Jerzy Ludwiński and LUB NA KURSY JĘZYKÓW OBCYCH, Jarosława Kozłowskiego. Musiałam krytyków sztuki i artystów awangardo­ Jan Chwałczyk. o nią bardzo walczyć. W tym czasie za­ wych, były dla przeciętnego odbiorcy PIOTR LISOWSKI: In the late sixties/ MUSIELI PRZEJŚĆ PRZEZ SALONIK, przyjaźniłam się jednak z pracownikami mało interesujące. Bywalcy klubu prze­ early seventies you worked in Wrocław as How did your collaboration look like? Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk chodzili więc przez salonik zupełnie the cultural animator, as it was called then. Jerzy Ludwiński was responsible for the A PRZECHODZĄC – CZY TEGO CHCIELI, i jakoś sobie radziłam. Wystawy czasem obojętnie. Czytać mogli przecież prasę What exactly were you doing? program, which meant that he proposed budziły kontrowersje. Pracownik cenzu­ w czytelni. W ten sposób zaczęła się MARIA BERNY: I was the head man­ whom we were to show, and I had arranged CZY TEŻ NIE – STYKALI SIĘ Z TYM, CO ry o sztuce współczesnej nic nie wiedział, powolna śmierć Galerii pod Moną Lisą. ager of the Club of International Press and with the editors of “Odra” magazine that we bo nie musiał. Miał zapisane, czego nie Books (MPiK Club). There were forty eight would publish texts concerning our exhibi­ PROPONOWALI JERZY LUDWIŃSKI I JAN należy pokazywać, i tego się trzymał. of those clubs throughout the country, and tions in it. This part of the monthly issue was Nie trzeba było go przekonywać, że to na the MPiK Club was the only place at the time then used to be printed in such a way as to CHWAŁCZYK – OPOWIADA MARIA BERNY pewno nie zaszkodzi wizerunkowi kraju, where you could read or buy the international resemble an exhibition catalogue. To show że to jest jeden maleńki krok w rozwoju press. We offered about three hundred titles something is not enough, what is important sztuki. Rozmowy z tymi ludźmi były bar­ of various foreign periodicals and newspa­ is a contact of a viewer with the author, and PIOTR LISOWSKI: Na przełomie lat czytelni lub na kursy języków obcych, dzo ciekawe, ale zarazem trudne. pers. The most popular were the American, theoretical knowledge from which to draw. sześćdziesiątych i siedemdziesiątych musieli przejść przez salonik, a prze­ English, French, and German dailies and All exhibitions were opened on the first day XX wieku pracowała Pani we chodząc – czy tego chcieli, czy też nie Jako kierownik Galerii pod Moną weeklies (such as “Der Spiegel”, “Le Figaro”, of the month for a duration of ten days. That Wrocławiu jako animatorem kultury. – stykali się z tym, co proponowali Jerzy Lisą była Pani w składzie komitetu “Newsweek”, “Le Monde”), where one could was the canon, from which there was no ex­ Czym dokładnie się Pani zajmowała? Ludwiński i Jan Chwałczyk. organizacyjnego Sympozjum also find information about international vis­ emption. Every viewer knew they could get in MARIA BERNY: Byłam kierow­ Plastycznego Wrocław ‘70. ual arts. That is why our club was frequented contact with art at specific time. Next thing, nikiem Klubu Międzynarodowej Prasy A jak wyglądała państwa współpraca? Z jakimi oczekiwaniami do by the members of artistic milieu, they used a meeting with the author on a particular i Książki. Wówczas w Polsce działało Jerzy Ludwiński odpowiadał za pro­ realizacji sympozjum przystępowali to come and browse through this press, in this day of the cycle. He or she had to come and chyba czterdzieści osiem takich klubów. gram w tym sensie, że proponował, kogo organizatorzy? way acquiring some knowledge they needed. had the meeting with the audience. Jerzy To były właściwie jedyne miejsca, gdzie będziemy pokazywali, ja zaś umówiłam Sympozjum to była inicjatywa między Ludwiński and Jan Chwałczyk invited art­ można było sięgnąć po prasę zagra ­ się z redakcją „Odry”, że będziemy na innymi Związku Polskich Artystów What can you tell about the climate in ists and I took upon myself the responsibility niczną. Nasz klub dysponował bodajże ich łamach publikować teksty, które Plastyków i środowiska artystycznego Wrocław at that time – the very special city to make sure that Ludwiński had his text for trzystoma tytułami różnych periodyków dotyczyłyby organizowanych wystaw. związanego z kręgiem galerii, ale ja – part of a so called Regained Territories? the “Odra” ready on time. Which wasn’t that i gazet w wielu językach. Przede wszyst­ Drukarnia przygotowywała nam ten nie pełniłam żadnej funkcji decyzyjnej. The latter is very important, since in simple at all. I also looked to it that he hosted kim były poszukiwane angielsko-, fran­ fragment miesięcznika w formie katalo­ Sympozjum to były piękne projekty, a political reality of the period a desire to the discussions and got his fee. I can’t remem­ cusko – i niemieckojęzyczne pisma (mię­ gu. Pokazać coś to trochę za mało, ważny a projekt to ważna rzecz, ale inicjatywa create here a strong cultural/artistic centre, ber whether the authors were paid or we only dzy innymi „Der Spiegel”, „Le Figaro”, jest także kontakt odbiorcy z autorem jedynie opublikowana, nie zaś urze­ was the question of ambition, prestige, and covered their travel expenses. Either way we „Newsweek”, „Le Monde”), w których i wiedza teoretyczna, na podstawie czywistniona, to rzecz martwa. Tego Zbigniew Makarewicz, Rozbiór dramatyczny also propaganda. provided for them. również można było znaleźć dużo infor­ której można się czegoś dowiedzieć. nikt z organizatorów nie zapewnił, po przedmiotu, 1968 roku, wystawa w Galerii pod Moną It was exceptionally favourable time for Lisą (fot. archiwum artysty) macji o sztukach plastycznych na świe­ Wystawy otwieraliśmy zawsze pierwsze­ prostu po sympozjum nie zrealizowano Dramatic Partition of an Object, 1968, the exhibition Wrocław. As it happened, we had extremely Within this mode of operation of the cie. Dlatego do klubu często przechodzili go dnia każdego miesiąca i trwały one właściwie niczego, z wyjątkiem jednego at the Mona Lisa Gallery (photo: Courtesy of intelligent Party structures and city admin­ gallery a discursive factor seems to play an członkowie środowiska plastycznego dziesięć dni. To był kanon, od którego pomysłu Henryka Stażewskiego2. the artist) istration. Jurek Nowak was the director of important role, also the viewers had to find i wertowali te pisma. W ten sposób zdo­ nie wolno było odstąpić. Umożliwiało the Department of Culture, and his deputy their place somewhere herein. How was the bywali część potrzebnej im wiedzy. to każdemu odbiorcy zetknięcie się z tą Zrealizowanego zresztą przez Galerię Ostatecznie jak to się zakończyło? – Michał Kłeczek, both had fantastic imagi­ gallery perceived by the public, not only by sztuką zawsze w określonym czasie. pod Moną Lisą. Do formalnego zamknięcia przeze nation. It was during their appointment that the Wrocław art milieu but also by the city Jak wówczas wyglądała sytuacja we Następna sprawa to spotkanie z autorem Tak, przez Galerię, a konkretnie prze­ mnie galerii doszło na plenerze pod Jerzy Ludwiński or Jerzy Grotowski, with administration officers? Wrocławiu, mieście dość szczególnym, w konkretnym dniu tego cyklu wystawo­ ze mnie. Chodziłam do dowódcy Wojsk hasłem „Ziemia Zgorzelecka – nauka his Theatre of 13 Chairs, were persuaded to The club was frequented by diversified wchodzącym przecież w skład tak wego. Przyjeżdżał autor i miał spotkanie Lotniczych, do różnych pułkowników, i sztuka w procesie ochrony naturalnego move to Wrocław. The Pantomime Theatre social group. There were office clerks, pro­ zwanych Ziem Odzyskanych? Jest z odbiorcami. Jerzy Ludwiński i Jan i w końcu udało mi się zdobyć dziewięć środowiska człowieka” w Opolnie- founded by Henryk Tomaszewski was gain­ fessionals, and those who were interested in to o tyle istotne, że w ówczesnych Chwałczyk zapraszali twórców, a ja bra­ reflektorów. We Wrocławiu były tylko Zdroju, który zresztą współorganizo­ ing fantastic momentum. Wrocław was really something more than life of their own city. realiach politycznych miało to również łam na siebie obowiązek dopilnowania, cztery, dlatego ściągnęliśmy dodatkowe waliśmy razem ze Związkiem Polskich lucky, as it attracted people who knew that For the gallery it was a difficult audience, znaczenie prestiżowe i ambicjonalne, żeby Ludwiński oddał w porę tekst do z sąsiednich lotnisk wojskowych, na Artystów Plastyków i Wydziałem Polish element could be and should be rein­ accustomed to a different kind of art. There a nawet propagandowe, związane „Odry”, co wcale nie było takie proste. przykład z Kluczborka. Transport tych Kultury (lipiec–sierpień 1971 roku). forced here, but not through some agit-prop was a pensioned teacher, who used to speak z chęcią stworzenia silnego ośrodka, Dbałam o to, żeby Jerzy Ludwiński po­ ogromnych reflektorów to była wielka Przez pewien czas szukałam możliwo­ activities, but by building the cultural and up, and share her opinions at each discussion w którym dużą rolę odgrywała prowadził dyskusje, w związku z czym akcja. Z Kluczborka do Wrocławia na ści stworzenia innej galerii w klubie. academic infrastructure. It was a wonderful meeting. We called her “Grandma of flow­ kultura i sztuka otwarta na aktualne otrzymywał honorarium. Nie pamiętam sygnale jechała kolumna wojskowa. Nikt W końcu udało mi się w 1973 roku poro­ period. ers”. At few first meetings she confronted zagadnienia. już, czy autor, który do nas przyjeżdżał, grosza za to nie wziął, to była jedynie zumieć z Mariuszem Hermansdorferem5 Zdzisław Jurkiewicz, Wanda Gołkowska, and Dla Wrocławia był to szczególnie do­ dostawał jakieś wynagrodzenie, czy tyl­ kwestia mojej umiejętności przekonania i uzgodniliśmy, że stworzymy galerię, How did you meet Jerzy Ludwiński? others, arguing that one can paint such beau­ bry okres. Tak się złożyło, że w tym czasie ko zwracaliśmy koszty podróży. W każ­ ówczesnego dowódcy Wojsk Lotniczych która będzie prezentowała sztukę współ­ Before I started to run the MPiK Club, tiful pictures, can’t they? She knew history of miasto miało wyjątkowo mądre władze dym razie, coś tam mu zapewnialiśmy. we Wrocławiu generała Henryka czesną, ale opartą na zbiorach Muzeum I was working for a short period of time for art well, quoted names, especially those of partyjne i administracyjne. Dyrektorem Michałowskiego, że jest to bardzo ważne Narodowego. Wtedy powstała Galeria the party committee of one of the city dis­ the impressionists, and she expected exhibi­ Wydziału Kultury był Jurek Nowak, W tej wypracowanej strukturze i potrzebne. Wykorzystałam przypada­ „em”, działająca przez dwa lata. W dużej tricts. It is how I met Jerzy Ludwiński and Jan tions of that kind. There were a lot of knowl­ a jego zastępcą – Michał Kłeczek, obaj działania galerii ważne miejsce jącą wówczas rocznicę dwudziestopię­ mierze ten czas, o którym rozmawiamy, Chwałczyk. It was 1967 and Jan Chwałczyk edgeable people, who had their own views on z ogromną fantazją. To właśnie za ich zajmował aspekt dyskursywny, ciolecia przyłączenia Ziem Zachodnich wspominam w książce, która ma się uka­ was trying, through the party and the city art, but understood it in traditional catego­ czasu ściągnięto do Wrocławia Jerzego w którym również miał się odnaleźć do Polski, gdy do Wrocławia przyjechał zać w sierpniu 2011 roku. Materiał jest officials, to get a communal flat for Jerzy ries. They knew what the Baroque was, what Ludwińskiego czy Teatr 13 Rzędów widz. Jak galeria była odbierana Władysław Gomułka. Próbując przeko­ już gotowy. Książkę traktuję jako rodzaj Ludwiński and keep him in Wrocław. the Renaissance, and who Leonardo da Vinci Jerzego Grotowskiego, wtedy zaczęła się przez publiczność, przez środowisko nać wojskowych, powiedziałam, że w ten dokumentu i jednocześnie subiektywne również rozwijać pantomima. Wrocław wrocławskie, artystyczne, ale także sposób możemy uświetnić to bardzo waż­ spojrzenie na te fakty. Nie ma tam przed­ miał szczęście do ludzi, którzy wiedzie­ urzędnicze? ne święto państwowe. Generał musiał się stawionego ani jednego wydarzenia, li, że to są ziemie, na których polskość Klub odwiedzała dość niejednolita przecież wytłumaczyć z wykorzystania które by się nie odbyło, ale piszę o tym można i trzeba ugruntować, ale nie na grupa społeczna. Przychodzili urzęd­ sprzętu do innego celu niż ten, w jakim tak, jak ja to widziałam. Jest tam rów­ zasadzie propagandowych agitek, tylko nicy, ludzie wolnych zawodów oraz ci, został on kupiony, święto było więc dla nież szalenie dużo plotek, liczę jednak, budowania infrastruktury kulturalnej których interesowało coś więcej niż tylko niego wygodnym pretekstem, ale trzeba że między tymi plotkami będzie można i naukowej. To był świetny okres. życie własnego miasta. Dla galerii była to wykazać dużo dobrej woli, wyobraźni znaleźć trochę prawdziwej wiedzy o tam­ trudna publiczność, przyzwyczajona do i umiejętności szerokiego myślenia, żeby tym czasie. Dzięki temu będzie można W jakich okolicznościach spotkała innego rodzaju sztuki. Podczas każdej wśród generalskich obowiązków znaleźć również przypomnieć takich ludzi, jak Pani Jerzego Ludwińskiego? dyskusji zabierała głos emerytowana możliwość włączenia się w taką akcję. Jurek Ludwiński, Janek Chwałczyk Zanim jeszcze zostałam kierowni­ nauczycielka, nazywaliśmy ją „babcią Tych Dziewięciu promieni światła na i wielu innych. kiem Klubu Międzynarodowej Prasy kwiatową”. Na pierwszych spotkaniach niebie pewnie nie udałoby mi się zreali ­ i Książki, pracowałam przez krótki miała pretensje do artystów Zdzisława zować, gdyby nie Jan Chwałczyk. Trochę Dziękuję za rozmowę. czas w komitecie dzielnicowym partii. Jurkiewicza, Wandy Gołkowskiej i in­ pomagał także Antoni Dzieduszycki 3. Właśnie w tym czasie poznałam Jerzego nych, że przecież takie piękne obrazy Wszystko załatwiłam, ale ktoś musiał Rozmawiał Piotr Lisowski Ludwińskiego i Jana Chwałczyka. Było można malować. Ona znała historię rozrysować w terenie projekt Henryka to w 1967 roku. Jan Chwałczyk starał się sztuki, operowała nazwiskami, zwłasz­ Stażewskiego, ktoś musiał dopilnować, Maria Berny (ur. 1932) – polityk, w Wydziale Kultury i komitecie partii cza impresjonistów, i oczekiwała takiej w jakich kolorach przygotować filtry działacz kultury. W 1970 roku o mieszkanie dla Jerzego Ludwińskiego, wystawy. Było wiele osób, które miały na te reflektory, jak to wszystko rozsta­ ukończyła pedagogikę na Wydziale Filozoficzno‑Historycznym Uniwersytetu żeby można go było jakoś zakotwiczyć na ukształtowany stosunek do sztuki, ale wić na placu – i to właśnie zrobił Jan Wrocławskiego. W latach 1967–1974 stałe we Wrocławiu. rozumiały ją w kategoriach klasycznych. Chwałczyk. kierowała Klubem Międzynarodowej Ludzie ci wiedzieli, co to jest barok, a co Prasy i Książki we Wrocławiu, następnie Pod koniec 1967 roku w Klubie renesans, kto to był Leonardo da Vinci, Analizując Sympozjum Plastyczne do 1975 roku zajmowała się kulturą Międzynarodowej Prasy i Książki liczyli więc, że to będzie właśnie tego Wrocław ’70, można zauważyć w Zespole Uzdrowisk Kłodzkich. W latach 1975–1982 pełniła funkcję powstała Galeria pod Moną Lisą. Jak typu sztuka. A tutaj nagle zostali przez rozdźwięk między oficjalnymi dyrektora wrocławskiego Biura Wystaw do tego doszło? każdą ekspozycję zmuszeni do myślenia, założeniami organizatorów Artystycznych. Od lat pięćdziesiątych Klub obejmował pięć działów: księ­ do zastanowienia się – także w pewnym a działaniami artystów. Akcje członkini Polskiej Zjednoczonej Partii garnia, kawiarnia, czytelnia, kursy sensie nad swoim miejscem w tym roz­ zaproszonych twórców nie ożywiły Robotniczej, a następnie Socjaldemokracji języków obcych i salonik wystawowy. wijającym się świecie. Ogromną rolę tkanki miejskiej. Mało tego – nigdy nie Rzeczypospolitej Polskiej i Sojuszu Lewicy Uważałam, że salonik nie był odpowied­ odegrała na przykład wystawa Jarosława doszło do ich realizacji. Już w czasie Demokratycznej. Była radną sejmiku 1 dolnośląskiego (1998–2001) oraz senatorem nio wykorzystany. Chciałam to zmienić. Kozłowskiego . Ludzie, przechodząc obrad krytycy i artyści źle oceniali III i V kadencji. Jarosław Kozłowski, Sytuacje, listopad 1968, wystawa w Galerii pod Moną Lisą (fot. M. Diament) Brakowało mi w tym zakresie wiedzy, przez salonik, w pewnym momencie na przykład regulamin sympozjum, poprosiłam więc Jana Chwałczyka stawali i widzieli, że ich odbicie w lu­ zakładający konieczność zaistnienia Situations, November 1968, the exhibition at the Mona Lisa Gallery (photo: M. Diament) o pomoc. Po pewnym czasie przyszedł strze jest fragmentem ekspozycji. Wtedy formy przestrzennej. Czy odczuwało 1. Wystawa Jarosława Kozłowskiego In the end of 1967 the Mona Lisa Gallery was, and they looked for that sort of art. Now, do mnie z Jerzym Ludwińskim, który za­ zaczęły się zażarte dyskusje, czemu to się wówczas to napięcie? Sytuacje odbyła się w Galerii pod was opened at the MPiK Club. How did it suddenly, with each show, they were forced proponował cykl wystaw prezentujących służy i co oznaczają te buty, jakie życie Administrator musi wiedzieć, na co Moną Lisą w listopadzie 1968 roku. happen? to think things over, to reconsider – also, in Podłoga w galerii została podzielona twórczość wybranych artystów w mo­ człowieka jest niepewne. Wystawy wydaje pieniądze, musi pozostać mate­ na prostokątne segmenty oznakowane The club consisted of five segments, so a sense, also their own place in a changing mencie zmiany. Później opracowaliśmy prowokowały do szerokiego myślenia rialny ślad po tym wydatku. Dla władzy literami i cyframi, w których umieszczono to say: a bookstore, a cafe, a reading room, world. The exhibition of Jarosław Kozłowski1 resztę zasad funkcjonowania galerii. o egzystencji, do refleksji, których ludzie owocem sympozjum miały być dzieła, buty, tak aby publiczność swobodnie the courses of foreign languages, and an had a strong impact. People passed through ci normalnie by nie snuli. To środowisko które w pewien sposób wzbogacą mia­ mogła się między nimi poruszać. Na exhibition space or the lobby. I felt that the lobby and saw their own reflections Jako kierownik Klubu zaczęło odczuwać potrzebę inspiracji. sto. Projekty były trudne, nie było ludzi, jednej ze ścian rozmieszczono – podobnej the lobby was neglected – a wasted poten­ in a mirror – and it was a part of the show. wielkości jak na podłodze – pola tial – and wanted to do something about it, Heated discussions broke out, what namely is Międzynarodowej Prasy i Książki Wzajemny kontakt był szczególnie wi­ którzy podjęliby się ich realizacji. Stąd z zarysowanymi ludzkimi sylwetkami była Pani jednocześnie kierownikiem doczny podczas spotkań artystów z pu­ to wszystko się tak rozpłynęło, nie było zawieszone na przemian z lustrami. but not knowing quite how, I turned to Jan the use of it, what do those boots mean, and galerii, ale za jej program odpowiadał blicznością. Jerzy Ludwiński nie prowa­ komu podjąć się wykonania, artysta nie 2. Projekt Henryka Stażewskiego Dziewięć Chwałczyk for help. Some time passed and he how uncertain human life is. The exhibitions Jerzy Ludwiński. Na jakich zasadach dził typowej dyskusji. On nieustannie jest bowiem gwarantem tego, że urze­ promieni światła na niebie (określany came to me with Jerzy Ludwiński, who pro­ provoked them to think about their lives in funkcjonowała galeria? zadawał pytania, co było niezwykle czywistni swoje dzieło. Co innego obraz również jako Kompozycja pionowa posed a series of exhibitions presenting a mo­ a broader perspective; to reflect on issues Ponieważ z wykształcenia jestem na­ istotne. Usłyszane sądy można przyjąć czy rzeźba, a co innego, gdy do realizacji nieograniczona) został zrealizowany ment of change in work of particular artists. they would not tackle normally. A hunger for 9 maja 1970 roku. Była to wykonana uczycielem, uważam, że jeśli coś się chce lub nie. Jeśli ktoś zadaje nam konkretne projektu trzeba zorganizować liczne przy użyciu dziewięciu wojskowych Later we drew out guidelines along which the inspiration awoke, and one could experience zrobić, coś pokazać, czegoś nauczyć, pytanie, to zdecydowanie trudniej jest działania pozaartystyczne. reflektorów abstrakcyjna kompozycja gallery was to operate. a mutual contact, especially during these to nie można tego uczynić w ramach samodzielnie kształtować swój sąd. Rola strumieni kolorowego, krzyżującego meetings of the artists with the public. Jerzy jednorazowej akcji czy zjawiska, które Jerzego Ludwińskiego w prowadzeniu Dlaczego ostatecznie doszło do się światła na tle wieczornego nieba As the head manager of the MPiK Club you Ludwiński didn’t hold typical discussion, he się pojawia od czasu do czasu. Musi to dyskusji w galerii była jedną z ważniej­ zamknięcia Galerii pod Moną Lisą? Wrocławia. were also in charge of the gallery, but it was incessantly fired questions, a method which być systematyczny proces rozłożony szych ról, jakie ktokolwiek odgrywał Wiele osób mówi, że był konflikt 3. Antoni Dzieduszycki (1937–1997) – krytyk, Jerzy Ludwiński who was responsible for its was very important. One can accept or reject historyk sztuki. w czasie. To musi być uczenie – w tym w środowisku. między mną a Jerzym Ludwińskim. 4. Chodzi tutaj o wystawę Sztuka Pojęciowa, program. What were the operating basics? opinions one hears. If somebody asks you wypadku uczenie ludzi kontaktu ze sztu­ Konfliktów żadnych nie było. Była tylko zorganizowaną w Galerii pod Moną Lisą Since I am a teacher by profession, I be­ a specific question, it is much more difficult ką współczesną. Oczywiście zupełnie A jak odbierali Galerię pod Moną Lisą trudna sytuacja: kolejny raz nie odbyła w grudniu 1970 roku. Wystawa była lieve that if one intends to do, to present, to to formulate your own judgment. The role pomijaliśmy sprawę wielu kierunków urzędnicy? się wystawa, Jerzy Ludwiński nie napisał prezentacją dokumentacji artystycznych teach something, one will never succeed by Jerzy Ludwiński played in those discussions sztuki, które już minęły. Niekoniecznie Sprawa nie była taka prosta, ponieważ tekstu, coś tam nie wyszło. Coraz trud­ projektów i koncepcji reprodukowanych doing it just once. One can’t reduce a pro­ in the gallery was the most meaningful any­ na kartkach. Funkcjonowała ona również cess, which takes time, to a single action, or body had ever played in the milieu. trzeba przecież pokazywać ludziom, jak dopóki Klub Międzynarodowej Prasy niej było to wyegzekwować, ja zaś – jak jako katalog luźnych, nienumerowanych się posługiwać krzesiwem i lampą nafto­ i Książki podlegał tylko Centralnemu mówiłam – jestem nauczycielen i dla kartek formatu A4 i A3 umieszczonych a phenomenon repeated at random, in and wą, żeby nauczyć ich korzystania z elek­ Zarządowi w Warszawie, dopóty mo­ mnie najważniejszy jest systematyczny w szarej kopercie (projekt Andrzeja out. One has to be systematic, and proceed And how was the Mona Lisa Gallery tryczności. Galeria pod Moną Lisą była głam robić, co chciałam. W pewnym mo­ proces. W pewnym momencie wprowa­ Lachowicza). step by step. Things must be taught – in this perceived by the public officers? takim odważnym krokiem, umożliwiają­ mencie nastąpiła jednak reorganizacja, dziliśmy do galerii nową zasadę – zaczę ­ 5. Mariusz Hermansdorfer (ur. 1940), case we are talking about teaching people It wasn’t simple. As long as the club was cym kontakt między odbiorcą a twórcą i miałam władzę na miejscu – dyrekcję liśmy zapraszać innych krytyków sztuki. historyk i krytyk sztuki, od 1964 roku how to make contact with contemporary art. under the control of the MPiK board of direc­ związany z Muzeum Narodowym we najnowszego kierunku rozwijającej się „Ruchu”, a galeria przez dyrektorów Galeria coraz bardziej skłaniała się ku Wrocławiu, którego jest dyrektorem od Of course we did leave aside a question of tors in Warsaw, where the enterprise head­ sztuki. Salonik miał bardzo duży walor. i część administracji była traktowana sztuce konceptualnej i działaniom tego 1983 roku. various tendencies in art, those of the past. quarters were, I could do whatever I wanted Wszyscy ludzie, którzy przychodzili do jak jakieś niezrozumiałe fanaberie, typu. Cały czas chciałam, żeby oferta It is not necessary to show people how to use > p. 5 2.9.2011 5

< s. 4 purposes in such unusual manner, and the an­ plain-air “Zgorzelec Region. Science and Between the Viewer and the Author niversary’s celebration was a perfect pretext, art for the protection of the environment of but it required a lot of goodwill, imagination man”, which took place in Opolno Resort, to. At certain point there was reorganization, and ability to think broad, to agree, in the and which was co-organized by us, together an administration shift, and we fell under midst of many general’s duties, to take part with the Artists’ Union and the department another board of directors, the local one, in in such an adventure. But Nine Rays of Light of culture of the City Council in Wrocław. It Wrocław, this time of the “Ruch” enterprise, in the Sky probably would never be realized if was August, 1971. For some time afterwards instead that of the MPiK: For new bosses the not for Jan Chwałczyk. Antoni Dzieduszycki I was searching for an opportunity to open an­ gallery was freakishness, and I had to fight for helped a bit3. I arranged everything, but other gallery in the club. Eventually, in 1973, every single penny. There was a question of somebody had to draw a scale plan, showing I got in touch with Mariusz Hermansdorfer5 mounting shows, and securing the exhibits. where the searchlights be placed, to get right and we agreed to open a gallery which would Next problem, was The Office for Supervision color filters and to coordinate the installa­ present contemporary art, its program based of Publications and Public Events – the cen­ tion, and Jan Chwałczyk did it all. on the National Museum collection, that is sorship, in short. Before each opening a cen­ how the Gallery “em” started. It existed for sor did come to have a look. On principle they Looking closely at the Symposium Wrocław two years. I recollect the times, we are talk­ simply could not ban a show. If they did, and ’70, one can observe a rift between official ing about in a book which is to be published it happened few times, I used to start a fight, guidelines delineated by the organizers in August 2011. The material is ready. For me went to their boss, to other people. Of course and the artists’ works. They didn’t enliven it is a document of a kind, but also a subjec­ the authors never knew about it, because the city tissue. Worse – not one was ever. tive way of looking at the facts. There is no I thought it wasn’t their problem. During the debates, critics and artists single event there which had not taken place, discussed the symposium’s rules, which but I describe everything as I saw it. There is Did you encounter censor’s interferences? stipulated spatial forms to be realized in the also a lot of gossips, but I believe that among Not exactly, but there was a lot of obsta­ city space. Did you sense the tension? them one will find a grain of truth about cles. I remember there were huge difficulties The executive must know how the money that time. And people like Jurek Ludwiński, with the exhibition of Jarosław Kozłowski1, they grant is used, they have to see a material Janek Chwałczyk and many others can be for example. I had to defend it ferociously. By effects of the expenses. And those at power remembered. then I was on really good terms with people expected art objects which would enrich city­ working for the censor’s office and did man­ scape, as an end result of the symposium. The Thank you for the conversation. age somehow. Sometimes the exhibitions proposals put forth were too complex, there Interview by Piotr Lisowski caused controversies. Some censor or the were no people able to execute them. This is other knew nothing about contemporary art, why everything dissolved into thin air, no­ Maria Berny (b. 1932) – a politician and officer because they didn’t need to. Banned things body was ready to take upon oneself a con­ of numerous public cultural services. were listed, and it was enough. You didn’t struction job, and artist is not a guarantor that In 1970 she graduated in Pedagogy from the University of Wrocław. From 1967 need to argue that it wouldn’t tarnish the his\her work will be put into effect. To make to 1974 she was a manager of a Club of image of the country, that here we have yet a painting or a sculpture is one thing, but to International Press and Books in Wrocław. another little step in art progress. Talking to realize the project, which requires a lot of ex­ Between 1974–1975 Berny worked as an these people was difficult, but interesting. tra-artistic operations, is quite another story. officer responsible for cultural activities at Kłodzko Resort Administration and between 1975–1982 she was the director As a manager of the Mona Lisa Gallery Why was the Mona Lisa Gallery closed? of BWA gallery in Wrocław. A member of you sat in the organizing committee for the A lot of people say there was a conflict Polish United Workers’ Party since 1950s, Symposium Wrocław ‘70. What were the between me and Jerzy Ludwiński. There was after 1989 Berny joined Social Democracy expectations of organizers in regard to the not. The situation was difficult: there again of the Republic of Poland party, and later symposium? was no exhibition, Jerzy Ludwiński again Democratic Left Alliance. A councilor of The idea of symposium was brought forth, didn’t write his text, something was to be the Lower Silesian Regional Assembly (1998–2001), she also served as a Senator among others, by Artists’ Union and art done, but wasn’t. Things like that. It was real­ of III and V terms of the Polish Parliament. milieu, people connected with the gallery. ly difficult to make him keep steady pace, and I didn’t have any power to take decisions. I am a teacher, as I already have said. For me The whole symposium was about wonderful the most important thing is the process, sys­ 1. The exhibition of Jarosław Kozłowski visions, and vision is an important thing, but tematic work. At some point we introduced Situations was held at the Mona Lisa when something is only to be published, and a new rule, and started to invite other art crit­ Gallery in November 1968. The floor was divided into rectangular segments and never executed, it is dead. The organizers ics. The gallery was more and more leaning marked with letters and numbers, then didn’t provide for that, after the symposium towards conceptual art and the like activities. boots where placed there, still allowing virtually nothing was realized, except one I wanted our offer to find its way to the peo­ viewers to move freely among them. On idea, that by Henryk Stażewski2. ple, to shape mentality, to broaden horizons one wall hung drawings representing of those, who frequented the MPiK club. But human silhouettes alternately with mirrors. Realized by the Mona Lisa Gallery, as it was. someone who is not a professional art critic 2. The project by Henryk Stażewski, Nine Yes, by the gallery, or by me, to be precise. simply will turn on a heel and go their way, if Rays of Light in the Sky (aka Unlimited I kept talking to the commandant of air forces, he or she is confronted with things totally in­ Vertical Composition) was realized various colonels, and finally managed to get comprehensible to them. They won’t partici­ on May 9th 1970. It was the abstract nine searchlights. Wrocław had only four, and pate in the progress of thought. In my opinion composition “painted” with nine military we fetched the rest from the nearby airfields, this manila envelope SP, an idea of Andrzej searchlights, beams of multicolored light crisscrossing on a “background” of the for example from Kluczbork. Transport of Lachowicz and Antoni Dzieduszycki, pre­ dark, evening sky over Wrocław. 4 these huge lights turned into a special action. sented at the gallery, had this effect . It was 3. Antoni Dzieduszycki (1937–1997) – critic of A military column with sirens on drove from not possible to carry a discussion, since one art and art historian. Kluczbork to Wrocław. Everything absolute­ couldn’t tell what to discuss. People passed 4. The exhibition Sztuka Pojęciowa, [Idea ly for free. Thanks to my efforts, since I was through the lobby, looking for some food for Art.] hence SP, organized at the Mona able to persuade the then commandant of air thought, but A4 sheets of paper filled with Lisa Gallery in December 1970, was a presentation of documentation of forces in Wrocław, how important it was. It notes, which were addressed rather to art Henryk Stażewski, Kompozycja pionowa nieograniczona (projekt), 1969, wystawa towarzysząca Sympozjum Plastycznemu Wrocław ‘70 (fot. Z. Holuka/ kolekcja DTZSP) art projects and concepts, reproduced Design for Unlimited Vertical Composition, 1969, at the exhibition accompanying the Visual Arts Symposium Wrocław ‘70 (photo: Z.Holuka/ DTZSP Collection) was the year of 25th anniversary of incor­ critics and avant-garde artists, were of no in­ on sheets of paper. It also circulated in poration of Western Territories into Poland, terest for an average viewer. Frequenters to a form of the catalogue consisting of happened to be cast in the workshop as well. there was a plenty of artists who didn’t par­ was the ‘task’ of the Symposium. I heard from and Władysław Gomułka, the First Secretary the club would pass through the lobby totally loose, not paginated A4 and A3 sheets A plenty of works were created then, they ticipate in the event, and who took up that Jarek Kozłowski, who took that trip, that the of Polish United Workers Party, was visiting unmoved, indifferent. They could read, af­ in a manila envelope (design Andrzej were located in different parts of the city, idea. For example they started installing their pilot played a trick on them and did some Lachowicz). Wrocław – I played that card, telling the mili­ ter all in the reading rooms. It was then that not many of them remained till today. Some sculptures in Józef Sowiński park in Warsaw. aerobatics, so they left the plane completely 5. Mariusz Hermansdorfer (b. 1940), art tary men that in this way we would add some a slow death of the Mona Lisa Gallery has historian and critic of art, since 1964 on of them, especially those placed on the out­ Those included better and worse works, but pale. There were of course many funny situ­ extra splendor to the very important state begun. staff of the National Museum in Wrocław, skirts and in the suburbs, were dismantled also some complete peculiarities. Professor ations. I remember for example the poetry celebration. After all the general had to ex­ its director since 1983. and scrapped. I don’t know whether these Bohdan Urbanowicz, disgusted with a few contest carried out by Marian Bogusz in a ho­ plain those above him, why he had used the How did it finally end? were the local scrap collectors who did it or eyesores, suggested that a single space was tel where I lived. As I was walking down the equipment intended for altogether different I officially closed down the gallery at the was it at the local authorities’ instigation. My assigned to them, some metal plate, some­ stairs I heard a buzz of interrupted, raised work remained – perhaps because it’s located where on the outskirts of Warsaw, so that voices coming from a room off the reception. closer to the center, by a community center. they wouldn’t make a mess around the city I sneaked a peek through the door and saw It used to be a rather deserted space, nowa­ and remain in one place, fixed to the ground. a strange scene: a lot of young people sitting I BELIEVE THAT VALUES WILL REMAIN days the area is built-up to a large extent. It is analogous to a situation in which a child mainly on the floor, because all seats were Plus, there is a taxi rank there and it would scatters all the toys around a room. It can’t already taken, and among them, surrounded GENERALLY SPEAKING, IT BEGINS IN WROCŁAW REFERRED be difficult to disassemble it without anyone be punished for doing that, but in order to with three crates of beer (which was a luxury noticing. Besides, it’s quite heavy, it weighs keep tidy you put it in a playpen that it can’t product at that time) was Marian Bogusz. TO PAINTING. TO AN ELEMENTARY, BASIC THING: THE a few tons. leave and where it can do whatever it wants to. He was pointing his finger at different peo­ There was some reason in it. I was negative ple who would stand up and recite a poem. FACT, THAT FORM AND COLOR CHANGE AND ARE Yes, but isn’t your sculpture in Elbląg about those spatial forms spreading as well. Bogusz would then interrupt after a longer related to your conceptual project in I also agreed with Bogusz on the fact that or shorter while, either pointing at the door RELATIVE ACCORDING TO THE SETTING. THIS IS THE Wrocław in a way? constructing single sculptures made no sense, with a gesture – and then the candidate would Both the sculpture and the Wrocław pro­ the organization of the whole, or a part of leave the room – or with his thumb down, let­ PRIMARY RULE, AND IF A PAINTER DOES NOT TAKE IT ject refer to painting. The sculpture in Elbląg the whole was more important. Hence, what ting him stay. This ritual was accompanied by addresses my paintings – the first works that I did in Wrocław was to some extent a re­ noises that Marian made: ‘pshhh’ – showing INTO ACCOUNT, THEY WILL COME TO NOTHING. OF COURSE Wiesław Borowski called optical objects. It action to this issue. It wasn’t a main theme acceptance, and ‘pheew’ – expressing discon­ was created basing on my first painting from though. The main theme was something else, tent. It turned out that Bogusz, as a one-man THIS IS NOT A FORMULA FOR A BRILLIANT WORK OF ART, that series. Elbląg and Wrocław are related something that seems incomprehensible to­ jury, was selecting poems which, according by yet another problem, raised in Elbląg by day, but I have no intention to explain it or to his project, were supposed to appear on YET, WITHOUT KNOWING THIS RULE, IT IS IMPOSSIBLE TO Marian Bogusz. According to Bogusz, sin­ attempt to teach about it. Generally speaking, tops of houses in one of Wrocław’s housing gle sculptures had no greater value apart It Begins in Wrocław referred to painting. To estates. He didn’t realize, however, that his CREATE A GOOD PAINTING – SAYS ZBIGNIEW GOSTOMSKI from their aesthetic qualities. Bogusz and an elementary, basic thing: the fact, that form project would raise such a big interest among Kwiatkowski thought of creating a whole and color change and are relative, differing Wrocław-based poets and that so many can­ IN CONVERSATION WITH LECH STANGRET spatial-sculptural structure which could be according to the setting. This is the primary didates would turn up. That project hasn’t viewed, for example, from the windows of rule, and if a painter does not take it into ac­ been carried out, but was used in a different passing cars. Today it sounds a bit funny, or count, they will come to nothing. Of course form by Gerard Kwiatkowski in a German LECH STANGRET: First and foremost, – unlike his friends from Lublin, Wiesław in Puławy, she hanged animal heads she got even dangerous, since above all, the driver this is not a formula for a brilliant work of art, town near Fulda, where he settled and es­ I would like to ask you about your first Borowski and Anka Ptaszkowska – didn’t from a local slaughterhouse. It was difficult ought to pay attention to the road instead of yet, without knowing this rule, it is impossi­ tablished a museum housing his collection. contacts with Wrocław – the city, its artistic manage to find a full-time job anywhere. to view the exhibition, as the visitors were at­ contemplating some sculptures. Nevertheless ble to create a good painting. I believe that I was invited to place my ideogram on one of circles and art. To paraphrase the title of That was a time when he got married and tacked by swarms of flies hatching in those that idea of the holistic organization of the Polish Colourism is to blame for a lot of evil the walls. Anyway, in Kwiatkowski’s case it the current exhibition, when did it ‘begin lived, or rather existed, in Warsaw. So when heads. During that discussion she passion­ artistic-urban space found its continuation that has happened here. Polish post-impres­ was more about concrete poetry than poems. with Wrocław’? Jan Chwałczyk suggested him to move to ately began to prove that art rises above all a few years later in Wrocław. sionists reduced the issue of color to some There is also a wall designed by Dróżdż and ZBIGNIEW GOSTOMSKI: I had my Wrocław and offered him the opportunity other aspects of life. In her reasoning, she weird metaphysical phenomena, which was even by Vaclav Havel, and Gerard presented first contact with Wrocław in the 1940s. to run a gallery, he accepted the invitation. started pointing out the superiority of art You could say that the Biennial in Elbląg later taken over by other painters and repeat­ a documentation of this project as a live book I went there to see the Regained Territories At that time there were of course no private over, among others, science and medicine, was a somewhat spontaneous initiative that ed by art historians. Yet it’s enough to look at a book fair in . Exhibition that was organized there in 1948. galleries in Wrocław, and the state ones were and got so carried away that she claimed that achieved success, while the symposium at paintings by Paul Cézanne, or even notice I remember that the tall spire was erected few – I can’t recall any except BWA. There art was something the physicists hadn’t even in 1970 was organized more methodically. yourself, that an ordinary, straight pole will Although the works didn’t come into on that occasion and it became a symbol of was, however, the Club of International Press dreamed of. Then one of the frequent attend­ There was an appointed areopagus of not appear straight if located in a certain existence as physical objects, the myth that event. The exhibition featured different and Book, where Maria Berny, who ran the ants of Ludwiński’s meetings took the floor twelve critics who selected forty artists, landscape. That is what they taught back in of Wrocław 1970 that emerged still economic achievements, and the Centennial place, established a small gallery space with­ – it was a young Wrocław-based physicist rules and regulations were established, Bauhaus. Johannes Itten, an Austrian theo­ raises interest among generations that Hall housed an art exposition entitled in the club premises and put Jurek in charge (later a professor at the Wrocław University) goals – including propaganda and political rist, wrote a course book on that – it was enti­ don’t remember those times. We can ‘A Man and His Culture’. I saw there, among of managing it. Ludwiński did great, not only Jerzy Lukierski, who said that the art that the ones – were set, yet no spatial-urban tled Kunst der Farbe, and Paul Klee put that recall, for example, last year’s meeting others, paintings by Jan Cybis and Wacław organizing many quite important exhibitions, physicists hadn’t dreamed of was called meta­ structure came into being. Compared to practice. Meanwhile, Polish colleges never and exhibition addressing that subject Taranczewski. but by creating a lively artistic circle. For ex­ physics. Everyone burst into laughter and the to Elbląg, when it comes to physical mentioned it and, as far as I know, there are at Profile Foundation in Warsaw. After Still, it is Alfons Mazurkiewicz, already ample that’s where I met Stanisław Dróżdż, meeting was over. I would like to add here, materiality, the output was poor. Despite no lectures on that subject either. forty years, you also refer to that in deceased great painter, whom I associate during his, probably first, exhibition. Later though, that Lukierski was a real art enthu­ having appropriated large funds and your current exhibition. It Begins in with Wrocław’s art of that time most. He we invited him to Foksal Gallery in Warsaw, siast and connoisseur, and the conversations mobilized production workshops, only two In that case, was that work your attempt to Wrocław gains a new meaning, now that it came from Wrocław, a Pole born in that city where he had a few presentations. We kept in with him were very interesting. Of course projects were carried out, or in fact a single articulate a total context? inaugurates activities of a future Wrocław before the war. His paintings attracted my touch with Dróżdż for the whole time after they concerned art, not physics. permanent project, that by Jerzy Bereś. Yes, it was about a total context, but also Contemporary Museum. attention during an exhibition at Warsaw’s all. At the Mona Lisa Gallery Jurek worked Yet another level of my contacts with Indeed, considering the intellectual po­ important was the text written in a form of Yes, the project will take place at tempo­ Arsenal in 1955. Then there were different out a new way to perceive a work of art. Wrocław were visits with Tadeusz Kantor’s tential and means appointed, not much was a manifesto. Yet for someone like for exam­ rary premises of the future museum and con­ contacts with Wrocław, more and less for­ Exhibition openings became an excuse for Cricot 2 Theatre, where I worked as an actor. realized. ple Andrzej Osęka, it was impossible to un­ cerns an open, unfinished form. mal, through Foksal Gallery. In 1967 the gal­ meetings and discussions he had initiated at derstand. On the other hand though, I was lery was invited to organize an exhibition at the Club of International Press and Book and Visual Arts Symposium Wrocław ‘70, There were many projects impossible to even happy that by giving vent to his anger in There is also the matter of the place and its Wrocław city hall. I went there at that time were devoted to exhibitions and addressed where you presented your project It Begins be carried out, one of them being your his critique, he exposed his ignorance and got symbolics. with Wiesław Borowski to see the exhibi­ problems of contemporary art. I have never in Wrocław, which is a starting point of proposition. They actually contested the me a certain publicity. Yes, this is a difficult place, but I have ac­ tion spaces. I remember the beautiful vault­ experienced later the unique atmosphere of the current exposition, was anticipated propaganda assumptions of the symposium, cepted it and hope that the exhibition will ing of the hall there. What was more impor­ those meetings. Of course due to my place by earlier events, such as 1st Biennial of and yet – paradoxically – from the Apart from all the reasons you have be successful. At the same time my aim is to tant, though, were informal encounters with of residence I didn’t take part in all of them, Spatial Forms in Elbląg. How do you see perspective of art history, the symposium mentioned, I still notice a sort of an accentuate the matter of values. I do believe Wrocław-based artists, which I would meet but I remember that Ludwiński succeeded these connections? that took place in Wrocław became more opposition to propaganda and political that the values will indeed remain. Nowadays during different plein-airs and conventions: in creating a very interesting environment, 1st Biennial of Spatial Forms in Elbląg substantial to the genre than the Biennale assumptions of the symposium, both in this you can sometimes hear that something is no in Osieki, Zielona Góra, Elbląg, Puławy. gathering artists and art enthusiasts from was an initiative of Gerard Kwiatkowski in Elbląg. It marked a symbolic turning proposition and other impossible projects. longer important, that it belongs to the past, That is how I met and became friends with different backgrounds and disciplines, some­ and Marian Bogusz. Elbląg housed very point between Polish avant-garde and Yes, that was there as well. It can be no­ is just a history not worth returning to and Jan Chwałczyk, Jerzy Rosołowicz, Zdzisław times even quite distant from art. One of the important production plants ZAMECH neo-avant-garde. ticed after all, that during the symposium instead we should work on the present and Jurkiewicz and the others. At the same time meetings that I participated in, was attended manufacturing, among others, turbines for I had various motives. The project I carried different ideas were formed and some of the future. This is not true, because there is my relations with Wrocław gained in inten­ by also deceased Wrocław artist, Liliana powerhouses and propellers. It was a huge out in Wrocław was also a certain reaction to them seem even funny, for example drilling a certain continuity in art. The mistake of sity thanks to Jurek Ludwiński, who moved Lewicka. I had an opportunity to meet her conglomerate with a foundry and a scrap the spatial forms in Elbląg. Metaphorically across the globe. There was also an idea to the Polish approach to art is erasing recent there and established the Mona Lisa Gallery. in Puławy in 1966, where she carried out yard attached. Gerard got a permission to speaking, Elbląg opened the door for abstract take a plane or a helicopter journey to see masters, attacking them and the urge to elim­ I had met Jurek in Warsaw at Krzywe Koło a quite shocking, expressive action. In one of use that scrap yard by the artists to carry out forms set in an open space, and a crowd of Wrocław from the bird’s eye view for the sake inate them from the consciousness and from Gallery. He was a freelancer back then and the small woods surrounding nitrogen plants their projects. There were a few objects that imitators burst through it. After the Biennial of obtaining a better vision of the city, which > p. 6 6 JEDNODNIÓWKA MWW

< p. 5 reason. Another one was his ironic attitude work. The works come from different time in which his works appear important – also each newly created work of art desires to pass 1. Zbigniew Gostomski, It Begins in I Believe That Values Will Remain towards regulations of political and propa­ periods, since the 1970s, through the 1980s places the infinity in reference to the event for a beginning of a new narrative. It is pos­ Wrocław, Warszawa 1970. ganda assumptions of the symposium. and 90s, till the present day. This is not a ret­ on the occasion of which he has been in­ sible therefore to form museum collections 2. Andrzej Osęka, Dzieło, “Kultura” 1971. 3. General Concept [in:] Visual Arts the history of art. I haven’t seen that abroad. Although seemingly Wrocław didn’t ben­ rospective exhibition of the artist, though. vited. One may notice that there is a poten­ which, as in Zbigniew Gostomski’s circles, Symposium Wrocław ’70, Wrocław 1983, It’s enough to browse through ‘ARTFORUM’ efit from this or other impossible to realize The ascetic character of the presentation has tial of infinity in the name Contemporary would create various new perspectives, each p. 176. or other periodicals devoted to contemporary projects, it still became a symbol of crucial been based upon the artist’s reflection on the Museum itself. Contemporaneity is after all time different ones, but would respect certain 4. Ibidem. art to notice that apart from reviews of ex­ changes in Polish art and an important cent­ context of placing the artifacts in a particular a liquid concept and in several years it will values – or would draw a chaotic tangle of 5. Janusz Bogucki, Od I-go pleneru hibitions and works by young artists there er of an established artistic tradition – as if space and in reference to a specific event. The be associated with a different time, so in overlapping lines. koszalińskiego do spotkania Wrocław ‘70”, [in:] ibidem, p. 10–24. are still references to Alberto Giacometti, against the will of the artists contesting the exposition takes place in a post-German shel­ order to be true to semantics, one ought to Zbigniew Gostomski built his Babel Tower 6. See: Franklin R. Ankersmith, Paul Klee and others. Their exhibitions are authorities’ expectations. As every work of ter, a Festung Breslau relict adapted to a tem­ start a process of constant moving its board­ by crowning the Roman Tour Mange of Historiografia i postmodernizm, [in:] still being organized and their works being art that contributes to a tradition and is at the porary space of Wrocław Contemporary ers. Dorota Monkiewicz, appointed director Nimês with a tower by Vladimir Tatlin or, to Postmodernizm. Antologia przekładów, discussed, while we – I get an impression – same time – to use a colloquial expression – Museum, and inaugurates the activities of of the Wrocław’s institution has a great un­ be more precise – a model of that Monument wybór i opracowanie Ryszard Nycz, would like to get rid of them. Perhaps we a cult piece that encompasses all the issues the new cultural institution. It is happening derstanding of these issues as well. During of the Third International. Inside a shelter Kraków 1997, p. 145–147. don’t recognize the value. connected to the symposium, It Begins in in the course of debates on the contempo­ a discussion concerning the program, shape raised during Third Reich era, it gains multi­ 7. See: Magdalena Hniedziewicz, Nagroda dla awangardy, “Kierunki” 1971. Wrocław was a pretext, or perhaps a reason, rary art museums, their concepts, strategies, and philosophy of the newly conceived mu­ ple symbolic meanings. “Babel Tower” signi­ 8. See: Andrzej Turowski, Omówienie Thank you for your time. for actions by other artists. They referred not functions and models. These discussions seum which took place in Warsaw, she stated: fies a Utopian idea, after all it was supposed twórczości Zbigniewa Gostomskiego, p. 3 as much to the author’s artistic strategy, as to are particularly lively in Poland, where only “Our knowledge and way of thinking of the to reach heaven – the infinity. In Christianity [Foksal Gallery Archives]. Interview by Lech Stangret different aspects of the symposium that it was in the recent years, after decades of inertia, collection, of purchases and modes of exhibi­ it is a symbol of human pride, of raising an 9. For example projects by Jerzy identified with. “It ended up in Wrocław”, new museums of modern, contemporary and tion can only be such as our consciousness at empire against God’s will. There is also Fedorowicz, Zdzisław Jurkiewicz, Zbigniew Gostomski (b. 1932) – lives and “official note” by Anastazy Wiśniewski in current art are being established. It is also this moment. We cannot go beyond it, but it a more optimistic interpretation, where it Jarosław Kozłowski or Zbigniew Makarewicz. works in Świder near Warsaw. Between 17 its subversive rhetorics was more about the the time when art has crossed all possible will be continually changing” . stands for a place where people speaking dif­ 10. See: Piotr Piotrowski, Znaczenia 1953–1959 he studied painting at “last avant-garde convention” than the prob­ boundaries and spread in diffusion of dis­ It Begins in Wrocław, taking a role of an ferent languages meet. prof. Michał Bylina studio at Painting modernizmu. W stronę sztuki polskiej Department, Academy of Fine Arts lems brought up by Zbigniew Gostomski. courses – artistic, social, ethical, political and inaugurating slogan, will naturally refer to The art of Zbigniew Gostomski offers po 1945 roku, Poznań 1999, p. 161; idem, in Warsaw; between 1960–1961 he Similarly, the work by Rafał Jakubowicz re­ scientific. As Zygmunt Bauman asserted, re­ a beginning, a starting point. Geometric a fascinating, intellectual game of meanings, Awangarda w cieniu Jałty, Poznań 2005, specialized in artistic textile under ferred mainly to the political assumptions ferring to Jean Baudrillard, when “greatness point is the smallest, dimensionless object contexts, decoding the values that determine p. 317. 11. Zbigniew Makarewicz, Ostatni Zjazd professor Mieczysław Szymański. From of the symposium: a neon text “Es beginnt of art is measured in publicity (the bigger the and one of the elementary, primary notions, forms. It enables many possible readings. As Awangardy, [in:] Sympozjum plastyczne 1960 he taught at his alma mater and in in Breslau”, recently presented in Wrocław, audience, the greater the work of art)”16, the which means that it is not defined by means of all great art, it also holds a mystery and is not 1988 received a title of professor. Wrocław ’70..., p. 27. was a commentary on the communist party’s significance of an artistic event is not deter­ mathematical formalism. A point never has devoid of a note of irony tinted with sarcasm. One of the founders of Foksal Gallery, 12. Grzegorz Dziamski, Słowo wstępne, Gostomski participated in its inaugurating propaganda aiming to provide the post-Ger­ mined by the power of voice or image, but the a size and cannot be divided. On the chart The Wrocław exhibition, while concerning [in:] Awangarda w perspektywie exhibition. He has been collaborating with man and now Polish territories with their own power of advertising. with a map of Wrocław presenting a graphic infinity, at the same time forms a complete postmodernizmu, ed. Grzegorz Dziamski, the gallery until today, being a co-organizer history and tradition devoid of the German Zbigniew Gostomski creates his exhibi­ arrangement of elements there are zeros in whole. It brings to mind the runner paradox, Poznań 1996, p. 14. of many unique artistic initiatives. In the 13. See: Krystyna Święcicka, Husserl, element. tion basing on syncretism of all these con­ the designations. We don’t know, however, introduced by Zeno of Elea. The runner has Warszawa 2005. 1960s Gostomski met and befriended In today’s postmodernity, when – as texts, choosing the most simple form of where the beginning of the system is located. to cover a precisely set distance, yet since this Tadeusz Kantor. He participated in Kantor’s 14. See: Luiza Nader, Konceptualizm w PRL, happenings and for over 20 years worked Grzegorz Dziamski put it – “there are no met­ articulation. He uses geometric figures, intro­ As the artist wrote: “It begins in Wrocław/It segment can be infinitely divided, he has to Warszawa 2009, p. 270. 12 as an actor at the Cricot 2 Theatre. anarratives to tell art from non-art” , there ducing different solutions only when he finds could begin anywhere”. Currently arranged run an infinite number of segments. If put 15. “Ideoza is a space of ideas and systems, is no single scientific method to consider the them necessary, for example in the Babel exposition marks the beginning with a neon this way, he will never reach the finishing line. and at the same time one, in which work by Zbigniew Gostomski either. Every Tower drawing. Carefully selected works text transforming into a drawn polygonal Perhaps he’d better not to start the race at all? individual choices appear in context of dominant political strategies. It is an < p. 1 discourse is allowed. One can therefore see it have their place and role to play within the line. Yet, we can draw this line in both direc ­ ideologically saturated space, limiting It Begins in Wrocław as an attempt to reach the substance of art – whole presentation, despite being autonomic tions, and thus establish different starting Lech Stangret a free manifestation of thought with an – in the context of contemporaneity or painting, to be precise – through reduction pieces. They could appear in a different con­ points. After all, an infinite linear system Warsaw, 15th July 2011 imposed, omnipresent perspective. It as an example of phenomenological action figuration as well, but only in this particular does not permit the existence of the first or doesn’t matter if it is called historical Nevertheless this is the one that has be­ defined by Edmund Husserl13. One can also, place and in this very arrangement. This is the last within it. Point as a beginning is also necessity, national interest, common agreement or right aim, what matters come mythologized the most. Piotr Piotrowski to call on Jacques Derrida as Luiza Nader after all a method characteristic to Zbigniew referenced by a drawing from 1984. is that it is formed from the position of thinks that the symposium marked a symbol­ did, “analyze its specific form – iteration, Gostomski – accentuating the individual Art of Zbigniew Gostomski is immersed political power taking possession of ic boundary between Polish avant-garde and which means a structure of repetition, point­ character of a place and treating a space as in the abyss of time and space. In a series of individual decisions” (Andrzej Turowski, neo-avant-garde, and It Begins in Wrocław ing at itself as something that already has a space given. Artist can accept or refuse it, three lightboxes, the configurations are made Polska ideoza, [in:] Sztuka polska po was one of the important points in the de­ been, and at the same time constantly placing but if they accept it, they have to take into ac­ out of cubes on a basis of a sequence called 1945 roku. Materiały Stowarzyszenia velopment of Polish conceptual art, being itself as something new”14. It can be also con­ count all factors present there – proportions, Fibonacci numbers. Moreover, Fibonacci Historyków Sztuki, Warszawa, 10 November 1984, ed. Teresa Hrankowska, a backbone of the neo-avant-garde . sidered in a category of ideoza introduced by iconography, tradition. numbers refer to a golden ratio, to which – Warszawa 1987, p. 31–38). 15 Zbigniew Makarewicz called the Visual Andrzej Turowski . All works featured in the exhibition are since the ancient times – special aesthetic 16. Zygmunt Bauman, Ponowoczesność, Arts Symposium Wrocław ‘70 the last conven­ Let’s look at the exposition of Zbigniew connected through the idea of an open form values have been ascribed, not only in picto­ czyli o niemożliwości awangardy, tion of avant-garde, as the conceptual projects Gostomski’s art from the perspective of and infinity. Infinity as a being – both in rial compositions, but also in architecture, [in:] Awangarda w perspektywie were created by the artists from the modern­ a particular place and widely understood en­ a sense of quantity and size – has been one of music and literature. The ratio is determined postmodernizmu..., p. 27. ist position11. Also it is the autonomic, univer­ vironment in which it has now appeared in the main issues considered since the ancient by a so-called golden number that can be 17. Nowe muzeum sztuki współczesnej czy nowoczesnej. Miejsca, programy, zadania, salistic nature of Zbigniew Gostomski’s art Wrocław. times. Throughout the centuries, a great defined only approximately. Quotients of ed. Dorota Folga-Januszewska, Warszawa that connects it in a broader sense with mod­ After over forty years Zbigniew Gostomski number of philosophers would discuss it. As subsequent Fibonacci numbers, with frac­ 2005, p. 260. ernism as understood by Clement Greenberg, returns to Wrocław with an exhibition under it lead to many paradoxes, it was treated with tions considered, reach the golden number and in a narrow sense – with the constructiv ­ the historic title It Begins in Wrocław. He distrust. Albert Einstein expressed his skep­ exact to 0.001. Zbigniew Gostomski applies ist tradition. Another link to modernism is its returns not to realize the “anti-humanistic” ticism in the funniest way, stating that only Fibonacci numbers in construction of his sense of affinity with a particular movement – vision, as Andrzej Osęka put it, although his two things are infinite, the universe and hu­ open forms that engage and fascinate with its continuity and development. Therefore, It artistic message is built upon a proposal from man stupidity, and you can only be sure of their nonlinear perspectives. Begins in Wrocław owed its transgressive na­ 1970. Charts with text and a map of Wrocław the latter. Søren Kierkegaard thought that The second series is composed of six ture to certain immersion in the tradition of with a plotted scheme arranging unidentified human beings aim at infinity, yet on the other lightboxes. Here, within one fully drawn cir­ avant-garde. The artist himself emphasized elements – elements of a project It Begins in hand they withdraw from it. They keep tell­ cle, appear segments of circles, traced from that he had placed his project in the sphere Wrocław. Fragment of the System; a neon text ing themselves that their nature is contingent points located outside. The points are also of painting, a fundamental right of change­ – title of the exhibition transforming itself and finite, and that they are not capable of organized by a certain system. ability of painting form and color as a result into a drawn polygonal line heading towards eternity. The lightboxes reveal analogies to strate­ of a reaction to surroundings they happen to infinity; two drawings; one sculpture and two Infinity present in Zbigniew Gostomski’s gies of creating museum collections of new function in. He admitted, nevertheless, that series of lightboxes – it is all that constitutes works refers to the issues of painting and art and of initiating discourses that renegoti ­ a total context of interaction was not the only the presentation of Zbigniew Gostomski’s art, yet the artist – who finds every context ate history of art. In the postmodern world,

Zbigniew Gostomski, Bez tytułu, rysunek, 2011 (fot. Galeria Foksal, Warszawa) Untitled, drawing, 2011 (photo: Foksal Gallery, Warsaw) 2.9.2011 7 WIERZĘ, ŻE WARTOŚCI ZOSTANĄ NAJOGÓLNIEJ UJMUJĄC, ZACZYNA SIĘ WE WROCŁAWIU DOTYCZYŁO MALARSTWA. ELEMENTARNEJ, PODSTAWOWEJ RZECZY, A MIANOWICIE TEGO, ŻE FORMA I KOLOR ZMIENIAJĄ SIĘ, SĄ RELATYWNE POD WPŁYWEM OTOCZENIA. TO JEST FUNDAMENTALNA ZASADA – I JEŚLI MALARZ TEGO NIE UWZGLĘDNI, DO NICZEGO NIE DOJDZIE. OCZYWIŚCIE NIE JEST TO RECEPTA NA POWSTANIE GENIALNEGO DZIEŁA, ALE BEZ ZNAJOMOŚCI TEJ ZASADY NIE SPOSÓB NAMALOWAĆ DOBREGO OBRAZU – OPOWIADA ZBIGNIEW GOSTOMSKI W ROZMOWIE Z LECHEM STANGRETEM

LECH STANGRET: Na początku zdołał nigdzie znaleźć etatowej pracy. plastyczno-urbanistycznej znalazła zresztą zauważyć, że na sympozjum po­ naszej rozmowy chciałbym W tym czasie ożenił się i mieszkał, swoją kontynuację kilka lat później we wstawały bardzo różne idee i niektóre zapytać Pana o pierwsze kontakty a raczej egzystował, w Warszawie. Gdy Wrocławiu. wydają się nawet zabawne, na przykład z Wrocławiem – miastem, więc Jan Chwałczyk zaproponował mu przewiercenie kuli ziemskiej na wylot. środowiskiem artystycznym, sztuką. przenosiny do Wrocławia i poprowadze­ Biennale w Elblągu, można Narodził się też pomysł, aby dla lepsze­ Parafrazując tytuł obecnej wystawy, nie galerii, skorzystał z zaproszenia. We powiedzieć, było inicjatywą dość go oglądu Wrocławia – tematu „zadania” kiedy „zaczęło się z Wrocławiem”? Wrocławiu nie było wtedy oczywiście spontaniczną, która odniosła – odbyć lot samolotem czy śmigłowcem, ZBIGNIEW GOSTOMSKI: Mój prywatnych galerii, a i tych państwo­ sukces, z kolei sympozjum w 1970 żeby obejrzeć miasto z lotu ptaka. Jak pierwszy kontakt z Wrocławiem przy­ wych niewiele – poza BWA nie przypo­ roku było przygotowywane bardziej opowiadał mi Jarek Kozłowski, który padł na lata czterdzieste XX wieku. minam sobie żadnej innej. Działał za to metodycznie. Powołano areopag wybrał się na tę wycieczkę, pilot zrobił Wybrałem się tam na Wystawę Ziem Klub Międzynarodowej Prasy i Książki, złożony z dwunastu krytyków, im psikusa i wykręcił podczas lotu kil­ Odzyskanych, otwartą w 1948 roku. a kierująca nim pani Maria Berny wy­ którzy wybrali czterdziestu artystów, ka akrobacji, tak że wychodzili z tego Pamiętam, że z tej okazji wybudowano dzieliła w ramach klubowej przestrzeni stworzono regulamin, nakreślono cele, samolotu zupełnie bladzi. Wydarzyło wysoką iglicę, która stała się symbolem niedużą salkę na galerię sztuki, powie­ łącznie z polityczno-propagandowymi, się oczywiście wiele sytuacji zabawnych. tego wydarzenia. Prezentowano tam rzając jej zorganizowanie i poprowa­ ale zespół przestrzenno-urbanistyczny Pamiętam na przykład eliminacje dla różne osiągnięcia gospodarcze, a w Hali dzenie Jurkowi. Ludwiński zrobił to nie powstał. W porównaniu poetów, które w hotelu, gdzie miesz­ Ludowej umiejscowiono ekspozycję znakomicie, nie tylko realizując wiele z Elblągiem, w sensie fizycznej kałem, przeprowadzał Marian Bogusz. sztuki zatytułowaną Człowiek i jego bardzo ważnych wystaw, ale także stwa­ materialności, dorobek był mizerny. Mianowicie w sali w pobliżu recepcji Kultura. Oglądałem na tej wystawie rzając żywe środowisko artystyczne. Ja Mimo zaangażowania dużych środków hotelowej, gdy schodziłem po schodach, między innymi obrazy Jana Cybisa poznałem tam na przykład Stanisława i mobilizacji zakładów produkcyjnych usłyszałem gwar jakiś urwanych w poło­ i Wacława Taranczewskiego. Bardziej Dróżdża, na bodaj jego pierwszej zrealizowano tylko dwa projekty, wie, podniesionych głosów. Uchyliłem ze sztuką wrocławską tego czasu kojarzę wystawie. Potem zaprosiliśmy go do a w zasadzie jeden trwały projekt – drzwi i ukazał mi się dziwny widok: jednak świetnego malarza, nieżyjącego Warszawy, do Galerii Foksal, gdzie miał Jerzego Beresia. mnóstwo młodych ludzi, siedzących już Alfonsa Mazurkiewicza. To był kilka swoich prezentacji. Z Dróżdżem Rzeczywiście, w stosunku do poten­ głównie na podłodze, bo miejsca na malarz z Wrocławia, Polak urodzony utrzymywaliśmy zresztą stały kontakt. cjału intelektualnego i środków, które krzesełkach były wszystkie już zajęte, przed wojną w tym mieście. Jego ob­ Jurek wypracował w Galerii pod Moną przeznaczono, niewiele się zmateriali­ a między nimi otoczonego trzema razy zwróciły moją uwagę na wystawie Lisą nowy model odbioru dzieła sztu­ zowało. skrzynkami piwa (co było w tamtych w warszawskim Arsenale w 1955 roku. ki. Wernisaże stawały się pretekstem czasach rarytasem) Mariana Bogusza. Potem były różne kontakty formalne do inicjowanych przez niego w Klubie Pojawiło się za to dużo projektów Wskazywał on palcem na coraz to inne­ i nieformalne z Wrocławiem za sprawą Międzynarodowej Prasy i Książki spo­ niemożliwych do realizacji, których go człowieka, ten zaś wstawał i zaczynał Galerii Foksal. W 1967 roku galeria tkań oraz dyskusji, poświęconych tak przykładem jest choćby Pana recytować wiersz. Bogusz przerywał mu została zaproszona do zorganizowania wystawom, jak i problematyce aktualnej propozycja. Właściwie kontestowały po dłuższej lub krótszej chwili, wskazu­ ekspozycji we wrocławskim ratuszu. sztuki. Panowała tam niezwykła atmos­ one założenia propagandowe jąc gestem drzwi, i kandydat opuszczał Pojechałem tam wówczas z Wiesławem fera, jakiej już nigdzie indziej później sympozjum, ale – paradoksalnie salę, albo kciukiem skierowanym na Borowskim, aby obejrzeć przestrzenie nie spotkałem. Ze względu na miejsce – sympozjum wrocławskie dół pozwalał mu zostać. Towarzyszyły wystawowe. Pamiętam, że był tam bar­ zamieszkania nie uczestniczyłem oczy­ z perspektywy historii sztuki stało się temu rytuałowi wydawane przez dzo pięknie sklepiony hol. Ważniejsze wiście we wszystkich tych spotkaniach. wydarzeniem o większym ciężarze Mariana odgłosy: „śśś” – oznaczające były jednak nieformalne kontakty Pamiętam jednak, że Ludwińskiemu gatunkowym niż biennale w Elblągu. akceptację i „eee” – wyrażające dez­ z artystami wrocławskimi, z którymi udało się stworzyć tam bardzo ciekawe Wyznaczyło bowiem symboliczną aprobatę. Okazało się, że Bogusz w roli spotykaliśmy się na różnych plenerach środowisko, łączące artystów i miłośni­ cezurę między polską awangardą jednoosobowego jury przeprowadzał i zjazdach: w Osiekach, Zielonej Górze, ków sztuki wywodzących się z różnych a neoawangardą. eliminację wierszy, które według jego Elblągu, Puławach. W ten sposób dziedzin i dyscyplin, czasami nawet od­ Moje motywy były różne. Mój wro­ projektu miały pojawić się na szczytach poznałem Jana Chwałczyka, Jerzego ległych od sztuki. W jednym ze spotkań, cławski projekt był także pewną reakcją domów jednego z wrocławskich osiedli. Rosołowicza, Zdzisława Jurkiewicza w których brałem udział, uczestniczyła na elbląskie formy przestrzenne. Elbląg, Nie spodziewał się jednak, że jego pro­ i innych, a także zaprzyjaźniłem się także nieżyjąca już wrocławska artystka Zbigniew Gostomski, Wieża Babel, rysunek, 1992 (fot. Galeria Foksal, Warszawa) mówiąc metaforycznie, otworzył drzwi pozycja wzbudzi takie zainteresowanie z nimi. Jednocześnie moje związki Liliana Lewicka. Miałem okazję po ­ Tower of Babel, drawing, 1992 (photo: Foksal Gallery, Warsaw) dla abstrakcyjnych form lokowanych wrocławskich poetów i znajdzie się aż z Wrocławiem nabrały intensywności za znać ją w Puławach w 1966 roku, gdzie lęgnących się w tych łbach. I właśnie że stwierdziła, że sztuka jest czymś w otwartej przestrzeni, i przez te drzwi tylu chętnych. Ten projekt nie został sprawą Jurka Ludwińskiego, który prze­ przeprowadziła bardzo szokującą, eks­ podczas dyskusji pani Lewicka z wielką takim, co nawet nie śniło się fizykom. wtargnął tłum naśladowców. Po bien­ zrealizowany, ale podjął go w innej for­ niósł się tam i założył Galerię pod Moną presyjną akcję. W jednym z zagajników pasją zaczęła udowadniać, że sztuka Wtedy zabrał głos stały bywalec organi­ nale wielu artystów, którzy w nim nie mie Gerard Kwiatkowski w niemieckim Lisą. Jurka poznałem w Warszawie, otaczających puławskie zakłady azoto­ wyrasta ponad wszystkie inne dyscy­ zowanych przez Ludwińskiego spotkań, uczestniczyli, podchwyciło ideę. Na miasteczku w okolicach Fuldy, gdzie w Galerii Krzywe Koło. Był wtedy we zawiesiła łby zwierząt pochodzące pliny życia. W swoim wywodzie zaczęła młody wrocławski fizyk (późniejszy przykład w Warszawie zaczęli stawiać osiadł i zorganizował muzeum swojej wolnym strzelcem i – w przeciwieństwie z miejscowej ubojni. Trudno było jednak wykazywać wyższość sztuki między profesor Uniwersytetu Wrocławskiego), swoje rzeźby w parku imienia gene­ kolekcji. Ja także zostałem zaproszony do swoich lubelskich kolegów Wiesława oglądać tę prezentację, bo przybywają­ innymi nad nauką czy medycyną, i tak Jerzy Lukierski, i powiedział, że taka rała Józefa Sowińskiego. Pojawiły się do wykonania swojego ideogramu na Borowskiego i Anki Ptaszkowskiej – nie cych atakowały ogromne roje much zagalopowała się w swojej wypowiedzi, sztuka, która nie śniła się fizykom, na­ tam dzieła lepsze i gorsze, ale również jednej ze ścian. Zresztą w wypadku po­ zywa się metafizyka. Wszyscy wybuch­ zupełne dziwactwa. Profesor Bohdan mysłu Kwiatkowskiego rzecz dotyczyła nęli śmiechem i mityng się zakończył. Urbanowicz, zdegustowany niektóry­ raczej poezji konkretnej, nie zaś wierszy. Chciałbym jednak dodać, że Lukierski mi potworkami, zaproponował, aby Jest tam też i ściana opracowana przez był prawdziwym miłośnikiem i konese­ wyznaczyć im w Warszawie jedno Dróżdża, a nawet przez Vaclava Havla, rem sztuki, a rozmowy z nim były bar­ miejsce, taką metalową płytę, gdzieś a Gerard prezentował dokumentację dzo interesujące. Oczywiście dotyczyły na obrzeżach miasta. Żeby nie robiły z tego projektu jako żywej książki na one sztuki, a nie fizyki. bałaganu, rozłażąc się po mieście, ale targach książki we Frankfurcie. Inną jeszcze płaszczyzną moich kon­ tylko tam znajdowały się w jednym taktów z Wrocławiem były wizyty ze skupisku, przyspawane do podłoża. Choć nie powstały dzieła spektaklami Teatru Cricot 2 Tadeusza Nasuwa to analogię z dzieckiem, które fizycznie, to jednak narodził się Kantora, którego byłem aktorem. bawiąc się, rozrzuca zabawki po pokoju. mit Wrocławia 1970 roku, który Oczywiście nie może być za to karane, i dziś wzbudza zainteresowanie Sympozjum Plastyczne Wrocław ’70, aby jednak zachować porządek, stawia pokoleń niepamiętających tamtych z którego pochodzi Pana projekt mu się kojec, z którego nie może się czasów. Można tutaj przypomnieć Zaczyna się we Wrocławiu, będący wydostać, a tam już może robić, co chce. na przykład zeszłoroczne spotkanie punktem wyjścia obecnej ekspozycji, Było w tym trochę racji. Ja też miałem i wystawę na ten temat w Fundacji antycypowały wcześniejsze negatywny stosunek do rozprzestrze­ Profile w Warszawie. Pan też, po wydarzenia, na przykład Pierwsze niania się tych form przestrzennych. czterdziestu latach, do tego nawiązuje Biennale Form Przestrzennych Zgadzałem się także z Boguszem, że swoją obecną wystawą. Zaczyna się w Elblągu. Jak Pan widzi te związki? stawianie pojedynczych rzeźb nie ma we Wrocławiu nabiera teraz nowego Pierwsze Biennale Form Prze­ sensu, że ważniejsza jest organizacja znaczenia, jeśli inauguruje działalność strzennych w Elblągu to była inicjatywa całości czy też wycinka tej całości. przyszłego Muzeum Współczesnego Gerarda Kwiatkowskiego i Mariana Stąd też mój Wrocław był w pewnej Wrocław. Bogusza. W Elblągu mieściły się bardzo mierze reakcją na tę sprawę. Nie był Tak, to projekt, który ma zaistnieć ważne zakłady produkcyjne ZAMECH, to jednak przewodni motyw. Głównym w tymczasowej siedzibie przyszłego wytwarzające między innymi turbiny było co innego, co do dzisiaj wydaje się muzeum i dotyczy formy otwartej, nie­ dla elektrowni i śruby okrętowe. To niezrozumiałe, ale ja nie mam zamiaru skończonej. był wielki kombinat z hutą, przy której tego wyjaśniać czy wprowadzać tutaj znajdował się skład złomu, i Gerard uzy­ jakiejś dydaktyki. Najogólniej ujmując, Do tego dochodzi jeszcze sprawa skał pozwolenie na wykorzystanie tego Zaczyna się we Wrocławiu dotyczyło miejsca i jego symboliki. złomu przez artystów do wykonania malarstwa. Elementarnej, podstawowej Tak, to trudne miejsce, ale je zaak­ swoich projektów. Część obiektów udało rzeczy, a mianowicie tego, że forma ceptowałem i mam nadzieję, że wystawa się jednak odlać w zakładzie. Powstało i kolor zmieniają się, są relatywne pod się uda. Chodzi mi również o zaakcen­ sporo tych prac, rozmieszczonych wpływem otoczenia. To jest funda ­ towanie sprawy wartości. Wierzę, że w różnych punktach miasta, ale do dziś mentalna zasada – i jeśli malarz tego wartości właśnie zostaną. Dziś mówi przetrwało niewiele. Niektóre, zwłasz­ nie uwzględni, do niczego nie dojdzie. się czasami, że coś już jest nieważne, że cza te umiejscowione na obrzeżach Oczywiście nie jest to recepta na po ­ należy do przeszłości, jest tylko historią i peryferiach, zostały rozmontowane wstanie genialnego dzieła, ale bez znajo­ i nie warto do tego wracać, ale trzeba i trafiły na złom. Nie wiem, czy była to mości tej zasady nie sposób namalować zająć się teraźniejszością i przyszłością. akcja miejscowych zbieraczy złomu, czy dobrego obrazu. Uważam, że wiele złe­ To nieprawda, bo w sztuce jest pewna też działo się to za namową miejscowych go zrobił w tej sprawie polski koloryzm. ciągłość. Błędem polskiego podejścia władz. Moja została. Może dlatego, że Polscy postimpresjoniści sprowadzali do sztuki jest wymazywanie niedaw­ stoi w bardziej centralnym punkcie, sprawy koloru do jakichś dziwacznych nych mistrzów, atakowanie ich i chęć przy Domu Kultury. Wtedy było to do­ metafizycznych zjawisk, co zostało wyeliminowania ich ze świadomości syć puste miejsce, ale obecnie jest dość później przejęte przez innych malarzy i z historii sztuki. Nie dostrzegam tego gęsto zabudowane. Dodatkowo jest tam i powtarzane przez historyków sztuki. za granicą. Wystarczy przecież przej­ postój taksówek i nie można byłoby A tymczasem wystarczy spojrzeć na rzeć „ARTFORUM” czy inne pisma jej niepostrzeżenie zdemontować. Jest obrazy Paula Cézanne’a, czy nawet sa­ o aktualnej sztuce, żeby dostrzec, że zresztą bardzo ciężka, waży kilka ton. memu zauważyć, że zwykły prosty słup tam oprócz omówienia wystaw i dzieł może nie wydawać się prosty, gdy umie­ młodych twórców wciąż pojawiają się Tak, ale czy Pańska rzeźba ścić go w pewnym otoczeniu. O tym odwołania do Alberta Giacomettiego, w Elblągu w pewien sposób łączy nauczali już w Bauhausie. Johannes Paula Klee i innych. Wciąż urządza się się z konceptualnym projektem Itten, austriacki teoretyk, napisał o tym im wystawy i omawia ich twórczość, wrocławskim? podręcznik – książkę Kunst der Farbe, a my – mam wrażenie – chcielibyśmy się Ta rzeźba, tak jak i projekt wrocław­ a Paul Klee realizował to w praktyce. ich pozbyć. Być może nie rozpoznajemy ski, nawiązuje do malarstwa. Elbląska Tymczasem na polskich uczelniach nikt wartości. rzeźba dotyczy mojego malarstwa o tym nie mówił i z tego, co wiem, nie Dziękuję za rozmowę. – pierwszych obrazów, które Wiesław ma na ten temat wykładów i dzisiaj. Borowski nazwał przedmiotami optycz­ Rozmawiał Lech Stangret nymi. Powstała na podstawie mojego Chodziło zatem Panu w tej pracy pierwszego obrazu z tego cyklu. Elbląg o wyartykułowanie totalnego Zbigniew Gostomski (ur. 1932), w latach i Wrocław wiąże jednak jeszcze inny kontekstu? 1953–1959 studiował na Wydziale problem, który podniósł w Elblągu Tak, o totalny kontekst, ale ważny Malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w pracowni prof. Michała Marian Bogusz. Chodziło o to, że był również tekst napisany w formie Byliny, a w latach 1961–1962 uzyskał pojedyncze rzeźby nie miały, według manifestu, ale dla kogoś takiego, jak na specjalizację w pracowni tkaniny Bogusza, większego znaczenia poza przykład Andrzej Osęka, było to niezro­ artystycznej u prof. Mieczysława walorami estetycznymi. Tymczasem zumiałe. Chociaż ja się nawet cieszyłem, Szymańskiego. Od 1960 roku pracował Bogusz i Kwiatkowski myśleli o stwo­ że wylewając w krytyce wściekłość, dydaktycznie w swej macierzystej uczelni, uzyskując w 1988 tytuł profesora. Jest rzeniu całej struktury przestrzenno ­ obnażył swoją ignorancję, a przy okazji jednym z założycieli Galerii Foksal -rzeźbiarskiej, którą można byłoby zrobił mi swoiste publicity. i uczestnikiem pierwszej wystawy oglądać na przykład przez okna prze­ inaugurującej jej działalność. Z galerią tą jeżdżających samochodów. Dziś brzmi Poza tymi wszystkimi powodami, współpracuje do dziś, będąc współtwórcą to trochę zabawnie, a nawet niebez­ o których Pan mówi, dostrzegam wielu niepowtarzalnych inicjatyw Zbigniew Gostomski, Bez tytułu, rysunek, 2011 (fot. Galeria Foksal, Warszawa) piecznie, bo przecież kierowca musi w tej propozycji, jak i w innych artystycznych. W latach 60. poznał Untitled, drawing, 2011 (photo: Foksal Gallery, Warsaw) i zaprzyjaźnił się z Tadeuszem Kantorem. przede wszystkim skupiać uwagę na projektach niemożliwych, także pewną Brał udział w jego happeningach i przez prowadzeniu pojazdu, nie zaś na kon­ kontestację propagandowo-poli­ ponad dwadzieścia lat był aktorem templowaniu rzeźb. Niemniej jednak ta tycznych założeń sympozjum. w Teatrze Cricot 2. Mieszka i pracuje idea całościowej organizacji przestrzeni Tak, to również tam było. Można w Świdrze koło Warszawy. 8 JEDNODNIÓWKA MWW

< s. 1 do nieskończoności, z drugiej jednak estetyczne w kompozycjach nie tylko ma­ 1. Zbigniew Gostomski, Zaczyna się Zaczyna się we Wrocławiu strony przed nią się zamyka. Wmawia larskich, ale także architektonicznych, we Wrocławiu, Warszawa 1970. 2. Andrzej Osęka, Dzieło, „Kultura” 1971. – w kontekście współczesności sobie, że przypadkowość i skończoność muzycznych czy literackich. Stosunki 3. Założenia ogólne, [w:] Sympozjum jest jego żywiołem, i nie jest zdolny do w złotym podziale wyznacza tak zwana plastyczne Wrocław ’70, Wrocław 1983, Odnoszono się w nich nie tyle do wieczności. złota liczba, którą można określić tylko s. 176. artystycznej strategii autora, ile do róż­ Nieskończoność zawarta w pracach w przybliżeniu. Ilorazy sąsiednich liczb 4. Ibidem. nych aspektów sympozjum, z którym Zbigniewa Gostomskiego dotyczy Fibonacciego przy wypisaniu ułamków 5. Janusz Bogucki, Od I-go pleneru je identyfikowano. „Notatka służbowa” kwestii malarstwa i sztuki, ale artysta, dają przybliżenie złotej liczby z dokład­ koszalińskiego do spotkania „Wrocław 70”, [w:] ibidem, s. 10–24. Anastazego Wiśniewskiego Skończyło dla którego każdy kontekst, w którym nością do 0,001. Zbigniew Gostomski 6. Zob. Franklin R. Ankersmith, się we Wrocławiu w swojej przewrot­ pojawia się jego dzieło, jest sprawą używa ciągu Fibonacciego, konstruując Historiografia i postmodernizm, nej retoryce bardziej nawiązywała do istotną, sytuuje ją także w związku swoje otwarte formy, wciągające i fascy­ [w:] Postmodernizm. Antologia „ostatniego zjazdu awangardy” niż do z wydarzeniem, z którego okazji został nujące nielinearnymi perspektywami. przekładów, wybór i opracowanie kwestii poruszanych przez Zbigniewa zaproszony. Zauważmy, że w samej na­ W drugiej serii, złożonej z serii sześciu Ryszard Nycz, Kraków 1997, s. 145–147. Gostomskiego. Podobnie nie tak dawno zwie – Muzeum Współczesne – tkwi po­ lightboksów, w obrębie jednego, w pełni 7. Zob. Magdalena Hniedziewicz, Nagroda dla awangardy, „Kierunki” 1971. pokazywana we Wrocławiu praca Rafała tencjał nieskończoności. Współczesność wykreślonego okręgu pojawiają się 8. Zob. Andrzej Turowski, Omówienie Jakubowicza, jaką był neonowy napis Es bowiem jest pojęciem płynnym i już za odcinki okręgów kreślonych z punktów twórczości Zbigniewa Gostomskiego, s. 3 beginnt in Breslau, komentująca ideę kilkanaście lat będzie kojarzona z innym znajdujących się poza nim, ale punkty te [mps w Archiwum Galerii Foksal]. propagandowych działań komunistycz­ czasem, aby więc być w zgodzie z seman­ również wyznacza pewien system. 9. Można tutaj wymienić na przykład nej partii związanych z tworzeniem na tyką, należałoby wtedy rozpocząć proces W lightboksach można odnaleźć projekty Jerzego Fedorowicza, Zdzisława poniemieckich ziemiach obecnej Polski stałego przesuwania jej granic. Świetnie analogie tak do strategii budowania Jurkiewicza, Jarosława Kozłowskiego czy Zbigniewa Makarewicza. historii i tradycji bez pierwiastka nie­ zresztą rozumie tę problematykę mia­ muzealnych kolekcji nowej sztuki, jak 10. Zob. Piotr Piotrowski, Znaczenia mieckiego, nawiązywała przede wszyst­ nowana na stanowisko dyrektora wro­ i do inicjowania dyskursów renegocjują­ modernizmu. W stronę sztuki polskiej kim do politycznych założeń sympozjum. cławskiej instytucji Dorota Monkiewicz. cych historię sztuki. W ponowoczesnym po 1945 roku, Poznań 1999, s. 161; idem, W dzisiejszej erze ponowoczesności, Podczas przeprowadzonej w Warszawie świecie każde nowo powstałe dzieło chce Awangarda w cieniu Jałty, Poznań 2005, gdy – jak pisał Grzegorz Dziamski – „nie dyskusji na temat programu, kształtu także uchodzić za początek nowej nar­ s. 317. 11. Zbigniew Makarewicz, Ostatni Zjazd ma metanarracji pozwalających odróżnić i filozofii planowanego nowego muzeum racji. Można zatem budować muzealne Awangardy, [w:] Sympozjum plastyczne 12 sztukę od niesztuki” , nie ma również stwierdziła: „Nasza wiedza i sposób my­ kolekcje, które, jak w kręgach Zbigniewa Wrocław ’70..., s. 27. jednej metody badawczej pozwalającej ślenia o kolekcji, o zakupach i sposobie Gostomskiego, będą stwarzać różne 12. Grzegorz Dziamski, Słowo wstępne, rozpatrywać twórczość Zbigniewa prezentacji mogą być tylko takie, jak nowe perspektywy, za każdym razem [w:] Awangarda w perspektywie Gostomskiego. Wszystkie dyskursy Zbigniew Gostomski, Zaczyna się we Wrocławiu. Fragmentu układu, wystawa towarzysząca Sympozjum świadomość, którą w tej chwili dysponu­ inne, ale respektujące pewne wartości, postmodernizmu, redakcja Grzegorz są dozwolone. Można więc widzieć Plastycznemu Wrocław ‘70 (fot. Z. Holuka/kolekcja DTZSP) jemy. My tej świadomości nie możemy albo też wykreślać chaotyczną plątaninę Dziamski, Poznań 1996, s. 14. It Begins in Wrocław. Fragment of the System, the exhibition accompanying the Visual Arts Symposium 13. Zob. Krystyna Święcicka, Husserl, w niej próby dotarcia do istoty sztuki, Wrocław ‘70 (photo: Z. Holuka/DTZSP collection) przekroczyć, ale ona cały czas będzie się nakładających się na siebie linii. Warszawa 2005. 17 czy – konkretniej – malarstwa, przez zmieniać” . Wieżę Babel Zbigniew Gostomski zbu­ 14. Zob. Luiza Nader, Konceptualizm w PRL, redukcję jako przykład postępowania fe­ siedemdziesiątych, osiemdziesiątych wszystkich tych kontekstów, wybierając Zaczyna się we Wrocławiu, przyjmu­ dował, zwieńczając ruiny rzymskiej wie­ Warszawa 2009, s. 270. nomenologicznego Edmunda Husserla13. i dziewięćdziesiątych XX wieku, aż po najbardziej oszczędną dla artykulacji jąc rolę inaugurującego hasła, natural­ ży Tour Magne z Nimês wieżą Władimira 15. „Ideoza to przestrzeń myśli i systemów, Można, przywołując Jacques’a Derridę, dzieła wykonane w 2011 roku. Nie jest to formę. Operuje figurami geometrycz­ nie wiązać się już będzie z początkiem, Tatlina, ściślej zaś makietą tego pomni­ ale zarazem taka, w której indywidualne jak Luiza Nader „poddawać analizie jej jednak pokaz małej retrospektywy arty­ nymi, wprowadzając inne rozwiązania punktem wyjścia. Punkt w geometrii ka Trzeciej Międzynarodówki. W bun­ wybory jawią się w kontekście dominujących politycznych strategii. To specyficzną formę – iteratywność czyli sty. Ascetyczny charakter prezentacji zo­ tylko tam, gdzie wydaje mu się to nie­ jest najmniejszym bezwymiarowym krze wybudowanym za czasów Trzeciej przestrzeń przesycona ideologicznie, strukturę powtórzenia, wskazującą na stał podyktowany między innymi namy­ zbędne, na przykład w rysunku Wieża obiektem i jednym z podstawowych po­ Rzeszy nabiera to wielu symbolicznych ograniczająca swobodną manifestację siebie jako na to, co było, a zarazem słem twórcy nad znaczeniem pojawienia Babel. Starannie wybrane prace mają jęć pierwotnych, co oznacza, że nie jest znaczeń. Wieża Babel oznacza utopijną myśli przez wyznaczoną z góry ustanawiającą się za każdym razem się artefaktów w określonej przestrzeni swoje miejsce i rolę do odegrania w ca­ definiowany przy użyciu formalizmu ma­ ideę, miała przecież sięgać nieba – nie­ wszechobecną perspektywę. Nieważne, jako nowość”14. Można także potrakto­ i odniesieniami do konkretnego wyda­ łości prezentacji, chociaż są dziełami tematycznego. Punkt ma zawsze zerowe skończoności. W chrześcijaństwie jest czy przybiera ona miano konieczności historycznej, racji stanu, powszechnej wać ją w kategoriach ideozy Andrzeja rzenia. Ekspozycja odbywa się w po­ autonomicznymi. Mogłyby się pojawić rozmiary i nie ulega podziałom na części. symbolem ludzkiej pychy, budowania zgody czy słusznego celu, istotne, że 15 Turowskiego . niemieckim bunkrze, relikcie Festung również w innej konfiguracji, ale tylko Na planszy z mapą Wrocławia, na której imperium wbrew woli Boga. Jest jednak formułowana jest z pozycji władzy Proponuję spojrzeć na pokaz sztuki Breslau adaptowanym na tymczasową w tym miejscu w takim układzie. To jest ukazane graficzne rozmieszczenie także bardziej optymistyczna interpreta­ politycznej biorącej w swe władanie Zbigniewa Gostomskiego z perspektywy siedzibę Muzeum Współczesnego zresztą charakterystyczna dla Zbigniewa elementów, występują w oznaczeniach cja – miejsca, gdzie spotykają się ludzie indywidualne decyzje” (Andrzej Turowski, konkretnego miejsca i szeroko rozumia­ Wrocław, inaugurując działalność tej Gostomskiego metoda, polegająca na za­ zera. Nie wiemy jednak, gdzie znajduje mówiący różnymi językami. Polska ideoza, [w:] Sztuka polska po nego otoczenia, w jakim się pojawiła nowej placówki kulturalnej. Odbywa akcentowaniu indywidualności miejsca, się początek układu. Jak zapisał artysta: Sztuka Zbigniewa Gostomskiego 1945 roku. Materiały Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad teraz we Wrocławiu. się w momencie debat o muzeach traktowaniu przestrzeni jako przestrzeni „Zaczyna się we Wrocławiu/Mogłoby proponuje fascynującą intelektualną grę 1984, redakcja Teresa Hrankowska, Po ponad czterdziestu latach Zbigniew współczesnej sztuki, ich koncepcjach, darowanej. Artysta może ją przyjąć lub zacząć się gdziekolwiek”. Na obecnie znaczeniami, kontekstami, odszyfrowa­ Warszawa 1987, s. 31–38). Gostomski wraca do Wrocławia z wy­ strategiach, funkcjach i modelach – dys­ odrzucić, ale gdy ją przyjmie, musi się zaaranżowanej ekspozycji początek niami wartości warunkujących formy. 16. Zygmunt Bauman, Ponowoczesność, stawą pod dawnym tytułem Zaczyna kusji szczególnie żywych w Polsce, gdzie odnieść do wszystkich składników, któ­ został wyznaczony neonowym napisem Otwiera wiele możliwości odczytań. Jak czyli o niemożliwości awangardy, się we Wrocławiu. Wraca jednak nie po dopiero w ostatnich latach po dziesię­ re są tutaj obecne: proporcji, ikonografii, przechodzącym w łamaną linię. Linię każda wielka sztuka, zawiera również [w:] Awangarda w perspektywie to, żeby zrealizować nakreśloną przez cioleciach inercji powstają muzea sztuki tradycji. tę jednak możemy poprowadzić w obu tajemnicę i nie jest pozbawiona nuty postmodernizmu..., s. 27. 17. Nowe muzeum sztuki współczesnej czy Andrzeja Osękę „antyhumanistyczną” nowoczesnej, współczesnej, aktualnej. Wszystkie prace, zaprezentowane kierunkach, a tym samym wyznaczać na ironii zabarwionej sarkazmem. Wystawa nowoczesnej. Miejsca, programy, zadania, wizję, choć buduje swój artystyczny Odbywa się także w czasie, gdy sztuka na wystawie, łączą idee formy otwartej niej różne punkty początkowe. Nie jest wrocławska dotycząca nieskończoności redakcja Dorota Folga‑Januszewska, przekaz na propozycji z 1970 roku. przekroczyła wszystkie możliwe granice i nieskończoności. Nieskończoność jako się przecież nigdy ani pierwszym, ani tworzy jednocześnie zamkniętą całość. Warszawa 2005, s. 260. Plansze z tekstem i mapą Wrocławia i rozpłynęła się w dyfuzji dyskursów: byt – czy też w sensie ilości i wielkości ostatnim w nieskończonym układzie Przywołuje to na myśl paradoks biega­ z naniesionym schematem rozmieszcza­ artystycznych, społecznych, etycznych, – była jednym z głównych tematów roz­ linearnym. Do punktu jako początku cza, przedstawiony przez Zenona z Elei. nia niezidentyfikowanych elementów, politycznych, naukowych. Kiedy, jak ważań już w starożytności. W ciągu wie­ nawiązuje także rysunek z 1984 roku. Biegacz ma do pokonania wyznaczony składające się na projekt Zaczyna się we konstatował Zygmunt Bauman, powołu­ ków wypowiadały się na jej temat rzesze Sztuka Zbigniewa Gostomskiego jest ściśle dystans, odcinek ten można jed­ Wrocławiu. Fragment układu, świecący jąc się na Jeana Baudrillarda, „wielkość myślicieli. Podchodzono do niej nieufnie, zanurzona w otchłani czasu i przestrze­ nak dzielić w nieskończoność, a zatem neonowym blaskiem tytułowy napis, sztuki mierzy się dziś rozgłosem (tym gdyż prowadziła do wielu paradoksów. ni. W serii trzech lightboksów układy są biegacz ma jednocześnie do pokonania przechodzący w rysunek linii łamanej dzieło większe, im liczniejsza widow­ Najzabawniej swój sceptycyzm wyraził budowane z sześcianów na podstawie nieskończoną liczbę odcinków. Przy ta­ zmierzającej ku nieskończoności, dwa nia)”16, doniosłość wydarzenia artystycz­ Albert Einstein, mówiąc, że tylko dwie szeregu liczbowego zwanego ciągiem kim ujęciu nigdy do mety nie dobiegnie. rysunki, jedna rzeźba i dwie serie light­ nego nie wyznacza siła głosu czy potęga rzeczy są nieskończone – wszechświat Fibonacciego. W liczbach Fibonacciego Może więc lepiej, żeby w ogóle nie roz­ boksów wypełniają prezentację twór­ obrazu, ale moc reklamy. i ludzka głupota, ale tylko co do tej dru ­ zawiera się również związek ze złotym poczynał biegu? czości Zbigniewa Gostomskiego. Prace Zbigniew Gostomski konstruuje giej rzeczy można mieć pewność. Søren podziałem, któremu już w starożytno­ Lech Stangret pochodzą z różnego czasu – od dzieł z lat swój pokaz na zasadzie synkretyzmu Kierkegaard uważał, że człowiek dąży ści przypisywano wyjątkowe walory Warszawa, 15 lipca 2011 roku

room. But Jurek said OK: people going to Wrocław ’70. What role did it play in the on art, his theoretical thought? Can we it was definitely the summing up of Jurek’s TENSIONS a reading room would have to pass through symposium? speak here about some interdependency: ideas from that period. The text accompany­ and see our exhibitions. And that was it. Society of the Friends of Wrocław was the “practice – theory”? ing the show, Art in Post-Artistic Epoch, was UNDER CONTROL main organizer, and the Mona Lisa Gallery In my opinion those two fields can’t be a resume of his experience while running the The idea of Museum of Current Art to one of the co-organizers. But thanks to the seen separately. Jurek always was up for gallery, in relation not only to situation of art large extent influenced the way Mona efforts of the gallery, Henryk Stażewski’s brain storms, for him it was the only way to in Poland, but also in a global context. There If we recall a diagram Stages of the Evolution of Art, sent to me by Jurek Ludwiński for Lisa was run. Its program – Situations: project was realized. Maria Berny helped provoke something truly interesting. And it where some subsequent exhibitions, but or­ the project Counterpoint – we will see how evolution enfolds there: from a stage of object Gallery’s Whims – was mainly a critique of here a lot, as she got in touch with some comprises, so it seems to me, practice, ac­ ganized under the pressure, just in order to to a stage of idea, then to a point zero. The information is the only thing left – explains Jan institution, directed against standardization army general. And only the army, with their tivity, and theory, all these elements at the do something. Chwałczyk in a conversation with Piotr Lisowski (stagnation) of art circuits. The “gallery’s technical equipment, could really meet all same time. Individual and collective theory whims”, what was that? requirements necessary for the execution of must originate. Or rather a whole string of Thank you for your time. PIOTR LISOWSKI: Let’s begin with the whole of official art scene during “social­ The gallery itself. Mona Lisa Gallery was, Stażewski’s idea. It was really something on individual theories, forming a stereotype. It Puławy. The 1st Symposium of Artists and ist” era, dead on birth, although there were so it seems, the only mental gallery around. her part. is what we are missing today, this is the ques­ Interview by Piotr Lisowski Scientists: Art in a Changing World (1966) few exceptions, BWA galleries with ambi­ The aim of presentations, after was to create tion which interests me very much right now. seems to be a crucial event, a watershed, tious programs, run by people committed to a best possible field for discussions, confron­ During the symposium two projects were Knowledge which we already have and some for more than one reason. It was there and advanced, experimental art]. Shortly before tational, aggressive. Jurek used to choose submitted and discussed at length: The impulse coming from the outside are clashing Jan Chwałczyk (b. 1924) – a painter, sculptor, then that we can find a germ, or first steps Puławy I had this talk with Jerzy Nowak, di­ artists by the rule of oppositions, conflicting Centre For Artistic Inquiry by Andrzej with each other, this is ideation, which gives author of installations, and of expositions toward conceptual art, a beginning of the rector of the Department of Culture at the tendencies. At the beginning he proposed Turowski and Wiesław Borowski, and birth to the theory or hypothesis. It is formed and publications devoted to mail-art. Between 1946–1951 studied at the State process of shaping of conceptual art in City Council, who asked whether I knew of the artists himself, later he started to invite Centre for Artistic Research by Jerzy somewhere in a head. To transmit it, to pass it College of Art, Wrocław. Participated in Poland. It started there, thanks, to a large someone who could stir a bit rather insipid, critics, leaving them with the decision whom Ludwiński. Both programs tried to on to others, material means are required, it multiple symposia and art plein-airs, i.e. extent, to Ludwiński himself, gaining a real lukewarm local art milieu. He was respon­ and what to show. Club paid the critics, but delineate a model of an institution sensitive doesn’t matter whether we just wave a hand, 1st Biennial of Spatial Forms, Elbląg 1965; momentum in a string of events: a program sible for Grotowski’s moving to Wrocław, Jurek never earned a penny. We used to do all to contemporary art, and both were based wink knowingly or paint. That is the dualism Symposium of Artists and Scientists, for the future Museum of Current Art quite an achievement, really. So, in Puławy, the work by ourselves, hanging exhibits and on the idea of Museum of Current Art. of thought and matter, two states of being, Puławy 1966; Symposium Wrocław ‘70. Connected to the Mona Lisa Gallery. in Wrocław, opening of the Mona Lisa on that memorable night, when Jurek came everything. Sometimes someone would help, In case of Ludwiński we can talk about this and that, one in the other. The whole idea Initiator of a Counterpoint action, founder 4 Gallery, Visual Arts Symposium, Wrocław to me, and said that a friend from his univer­ Zdzisław Jurkiewicz for example . The only a further development of the concept of the of art is based on an assumption that we can of a Gallery of Creative Information, ’70, then Osieki ‘70 plein-air, the Idea Art sity, then some culture officer in Lublin, or money Jurek got came from “Odra” maga­ museum. Eventually it was decided that the modify just one of these axioms. In art two el­ 1972–1974. Lives and works in Wrocław. exhibition and a seminal text summing all something, tried to talk him out of coming zine, where he published his texts, or from CfAR would be founded, as an outcome, or ements count. If means of expression are pet­ these up Art in Post-Artistic Epoch. How to Puławy, saying there is nothing to be ex­ moderating discussions at the gallery. They an end result of the symposium. How did it rified, left unchanged, then ideology would do you remember the symposium? What pected, nothing to look for, that people would were the most important element for him. come to that? be better, easier absorbed by society. Theory exactly did happen there? eat him alive, the colleagues, artists’ union Jurek had his part in both projects, but at without transmitting it, without means of 1. Liliana Lewicka – an artist. During the JAN CHWAŁCZYK: Looking back at members, but, the friend insisted, there was How did they look like? How was the a certain point he withdrew from Turowski’s expression, doesn’t exist. On the other hand symposium she created a series of sites/ it from the distance, I would say that Jurek’s more to it, nothing would be published, the gallery regarded in Wrocław’s art milieu? and Borowski’s proposal, when it became evi­ there will be no means of expression without places (Place to Sleep, Place to be Looked At, Place to Reflect) – installations or idea was almost ready by then. He used to situation is unfavourable, no catalogue, noth­ The discussions were really heated. Jurek dent that it was mainly about documentation. a theory. To sum it up, yes, in case of Jurek environments of a kind, with specific, repeat that what we needed was a real brain ing. And so we sit on a sofa, talking, and I ask always tried to put things at the edge, make it They wanted to investigate and to document we have to speak about interdependence be­ nondescript structure. storm in art. Look at his text printed on a cov­ whether he would fancy to come to Wrocław? sharp. Not by being too opinionated, rather their time, while Jurek was interested not in tween practice and theory. 2. The text Wprowadzenie w ogólną teorię er of Mona Lisa catalogue, where he argues, Yes, why not? He agreed immediately. A cou­ by creating this heated climate. He would put what is, but how to create circumstances for MIEJSCA [An Intruduction to General that every new statement heats the climate. If ple of weeks later he was in Wrocław. together, say, two authors, so different that germination of new tendencies. Eventually Analysing the program of Mona Lisa Theory of SITE] was programmatic statement of the Foksal Gallery (Wiesław his attitude at that time had been different, they immediately jumped at each other like it was Jurek’s project that came through and Gallery, we can clearly see a general Borowski, Anka Ptaszkowska, Mariusz 5 if he hadn’t looked for tensions he wouldn’t Jerzy Ludwiński shows up in Wrocław just mad, and he stayed neutral, calming, sooth­ Zbigniew Makarewicz tried to carry it out, direction in which it evolved: that is from Tchorek). It was presented for the first have invited such artists as, for example, after the symposium, and starts to work on ing. He befriended interesting people – phys­ still believing that something could be done. the object, its critique and elimination, time during the symposium by Mariusz Liliana Lewicka1, would he? Another ques­ an idea of a Museum of Current Art. Did he icists, mathematicians, poets, sociologists or towards, as you once put it, a mental Tchorek, in one of its working groups. tion refers to Theory of Place by critics from actually come to Wrocław with the concept critics, who sometimes added their word to Centre for Art Documentation, which was operation, which identifies creative process 3. IV Pokaz synkretyczny – Ofiarowanie the Foksal Gallery2. Jurek was on good terms in mind? the discussion, but also could stand up and to prepare ground for the Center proper with taking position, with idea, and with pieca [IV Syncretic Presentation – A Gift of Furnace]. During the action the with them, but at same time kept his distance. Above all he came to Wrocław with a con­ ask where the security services are, and why existed one year… a text. The exhibition Idea Art, December artist transformed one of the furnaces And here they come up with this program­ cept to start something, to stir a bit. At the haven’t they closed that gallery yet? Such They got premises at the Museum of 1970, to some extent summarized the producing urea into object of art and as matic text. Tadeusz Kantor intercepts and beginning he got a job at the department of a perverse game. A necessary one. At some Architecture. I renounced my participation experience of Visual Arts Symposium such presented to the Puławy plant. states the idea is his. The room explodes in culture, and there, for example, he issued offi­ point Maria Berny came up with a proposi­ altogether, seeing no sense in it. Wrocław ’70 and that of The VIII Meeting 4. Zdzisław Jurkiewicz (b. 1931), a painter, one huge row. In the evening Kantor invites cial certificate stating that the artist Lewicka tion of a change. Jurek, guessing what’s go­ of Artists and Art Theoreticians in poet, author of drawings, photographs, everybody to his suite, including Ludwiński. was entitled to use an allotment on a Moon ing on, what kind of change she had in mind, Getting back to Symposium Wrocław ’70, Osieki. To what extent was the exhibition and installations. 5. Zbigniew Makarewicz (b. 1940), an artist. That was a memorable night. Jurek comes for artistic purposes. Almost in no time he refused to go to the meeting, and I went with what is significant is thay it hasn’t revived conclusive in regard to Ludwiński’s Makarewicz, together with Ludwiński to my room, and I ask whether he goes up­ got a program of Museum of Current Art Jurkiewicz. city tissue, as organizers expected it would. explorations in the domain of idea art? tried to delineate the program of the stairs, and he shrugs, that it doesn’t interest ready – in 1966. At some point we even found They expected monuments, and we knew If we recall a diagram Stages of the Center for Art Documentation, being him. Definitely something started in Puławy. a right venue for it, on Wzgórze Kaletników What change are we talking about? it. There was even this concept, brought up Evolution of Art, prepared by Jurek for the a first stage for founding CfAR. All I think it wasn’t precisely the idea of concep­ (now Partyzantów Hill). After we got premis­ We’ve met with a director of the depart­ by some artist, to erect a monument of sol­ Counterpoint project – we can see how evolu­ documents and materials concerning the symposium were collected there. tual art in its elaborated, finished form, not es renovated and refurbished, the city council ment of culture, the one, who was appointed diers, a Polish and a Soviet ones. Everybody tion enfolds there: from a stage of object to After the closing down of the center, yet. It was rather a mental climate, something came to the conclusion that they would rather after Nowak. There was also a party repre­ was fighting for something permanent, some­ a stage of idea, then to a point zero. Here we documents got dispersed, some of them in the air, kind of a deep conviction which have a museum of Polish Army there. sentative, a first secretary of the artists’ union, thing which would last. And artists, some have the means of expression and here the disappearing without a trace. resulted in intellectual tension. It came from and a chair of Wrocław branch of the union. of them, assumed, they could as well erect mental information. The information is the 6. Włodzimierz Borowski, Fubki tarb [Pubes the discussions, differing standpoints, and How did it happen, then, that by the end of They said they could give money, support the monuments. only thing left. If we agree that means of ex­ of Taint], Mona Lisa Gallery (January sprang from works, these by Włodzimierz 1967 Mona Lisa Gallery was opened? gallery, but the deal had to be fifty-fifty, half pression cease – for one reason or another – to 31, 1969). The exhibition featured photographic portraits of people about- Borowski, for one. His show was absolutely Maria Berny, a manager of the Club of the shows being of their choice, half ours. Then, for them, the symposium was illustrate reality in a scrupulous way, then the town populating Wrocław art scene, 3 phenomenal . Yes, something started there, of International Press and Books [Klub We were not interested, so we left the room. a defeat? information is the only thing we get. To put it regular visitors to the exhibitions and although nothing was published... Międzynarodowej Prasy i Książki – KMPiK Period. And the Mona Lisa Gallery was Yes, I would say so. It is the most accu­ differently, the means of expression become openings. During that particular opening, – reads “empik” – was a country-wide, cen­ closed down. We couldn’t run it any longer, rate way of describing their feelings. After a pure information. You don’t need an object Jerzy Ludwiński read out loud the text Most of the documentation was destroyed tralized creation of the socialist era, these there was no chance for that. I suspect there the symposium it became clear to artists any longer. But, in my opinion, the Idea Art by Borowski, Pubes of Taint, where by security services, right after the clubs-cum-bookstores were lively meeting was some political pressure and Maria Berny that something is going on out there, beyond was too compact, abbreviated, there were the author defines public as a paint, a raw material, or building blocks of art, symposium… places and venues for various cultural events. somehow lost interest in the gallery too. She them. There was even stronger pressure, some omissions, for example, Włodzimierz indispensable for creating work of art, That’s right, but what took place, nonethe­ After the so called transformations of 1989 introduced Mariusz Hermansdorfer in our in political echelons. One by one, all doors Borowski’s work wasn’t presented there, it while an author of a work, according to less left its mark, somehow, somewhere, in (privatization), it is now a thriving corpora­ stead. He also took over Ludwiński’s place at closed on Ludwiński. And there was no way lacked what he had previouslydone at the Borowski, plays secondary, insignificant people’s consciousness. tion selling books, press, DVD movies, music “Odra” monthly. Artists stopped publishing to get him job here. Independent as he was in gallery an about which he wrote: “From this role. The artist wasn’t present at the CDs, electronic gadgets, exclusive stationery there. Hermansdorfer started to show works his thinking, he had to be isolated, excluded. date on all of you taking part in forming of opening, he went for a walk through the streets of Wrocław instead. During Puławy you invited Jerzy Ludwiński goods, etc]. turned to me for help. She was from the museum collection, run a gallery as And soon he was. this event, being co-authors and raw mate­ to Wrocław. How did it happen? looking for someone who could run a gallery one would run an art history course, but it rial”6. Here we pass from a message to mental I was working at that time for the in her club. I told Jurek it was a sheer non­ lasted few months and died. The Mona Lisa Gallery was a testing information. We were working under high BWA Gallery in Wrocław [Office of Art sense. Tiny no-space, only one wall that could ground of a kind or a laboratory for Jerzy pressure, feeling that the ground is already Exhibitions, nation-wide, bureaucratic, close be used for our purposes, actually kind of The Mona Lisa Gallery was involved in Ludwiński’s curatorial work. How did this burning under our feet, and that the exhibi­ to monopoly state institution covering almost corridor or passageway leading to a reading organizing the Visual Arts Symposium experience influence his more general views tion can be canceled at any moment. And 2.9.2011 9

Jan Chwałczyk, Kontrapunkt, 1972–1974, wystawa DTZSP BOX w Muzeum Architektury we Wrocławiu, 2010 (fot. K. Poźniak) Counterpoint, 1972–1974, DTZSP exhibition BOX at the Museum of Architecture in Wrocław, 2010 (photo: K.Poźniak)

do dyskusji, jak najbardziej agresywne. NAPIĘCIA Dobierał on artystów na zasadzie prze­ ciwieństw, chodziło mu o zestawienia KONTROLOWANE konfliktowe. W pierwszym okresie działania on sam proponował artystów, JEŚLI PRZYPOMNIMY SOBIE DIAGRAM w drugim zapraszał krytyków, którzy z kolei wybierali twórców. Klub płacił ETAPY EWOLUCJI SZTUKI, KTÓRY JUREK krytykom za odczyty, ale cała galeria była prowadzona społecznie przez Jurka. LUDWIŃSKI PRZYSŁAŁ MI W RAMACH Razem montowaliśmy wystawy, czasem ktoś pomagał, na przykład Zdzisław AKCJI KONTRAPUNKT, TO ZAUWAŻYMY, Jurkiewicz4. Jurek dostawał honorarium jedynie za tekst napisany do „Odry” i za ŻE NA NARYSOWANEJ OSI EWOLUCJA prowadzenie dyskusji. Najważniejszym jednak elementem dla niego pozostawa­ PRZEBIEGA OD ETAPU PRZEDMIOTU ły dyskusje. DO ETAPU KONCEPCJI, A NASTĘPNIE Co się działo podczas nich? Jak galeria była odbierana w środowisku? DO ETAPU ZERO. TUTAJ MAMY ŚRODKI Dyskusje były bardzo ostre. Jurek, prowadząc je, starał się zawsze dopro­ PRZEKAZU, A TUTAJ MAMY MENTALNĄ wadzać do jak największego zaostrzenia atmosfery. Z tym, że on nie zaostrzał, INFORMACJĘ. POZOSTAJE JUŻ tylko powodował sytuację, która się robiła ostra. Zestawiał autorów w taki TYLKO INFORMACJA – WYJAŚNIA JAN sposób, że oni sobie skakali do gardeł, a on był neutralny i łagodził to wszystko. CHWAŁCZYK W ROZMOWIE Z PIOTREM Jurek dobierał sobie przyjaciół wśród ludzi ciekawych – fizyków, matematy­ LISOWSKIM. ków, poetów, socjologów czy krytyków, którzy czasem dorzucali parę groszy do dyskusji, ale także potrafili wstać PIOTR LISOWSKI: Zacznijmy od do Wrocławia Jerzego Grotowskiego. na spotkaniu i powiedzieć: „Gdzie jest Puław. Pierwsze Sympozjum Artystów W Puławach w ten pamiętny wieczór urząd bezpieczeństwa, dlaczego jeszcze i Naukowców Sztuka w zmieniającym przyszedł do mnie Jurek i mówi, że nie zamknął tej galerii?”. To było celowe. Jerzy Ludwiński, Etapy ewolucji sztuki, 1972, faksymile rękopisu, kolekcja DTZSP się świecie z 1966 roku wydaje się rozmawiał z przyjacielem ze studiów, Taka perwersyjna gra. Konieczna zresz­ Stages of the Evolution of Art, 1972, facsimile of the manuscript, DTZSP Collection wydarzeniem przełomowym co który wówczas był jakimś działaczem tą. W pewnym momencie Maria Berny Ośrodek Dokumentacji Sztuki, który środki przekazu, musi istnieć teoria. Jan Chwałczyk (ur. 1924), w latach najmniej z kilku powodów. W czasie w Lublinie, i ten mu powiedział, że on zaproponowała zmianę. Jurek, domy­ miał przygotować grunt dla centrum, Reasumując: w wypadku Jurka trzeba 1946–1951 studiował w Państwowej tego sympozjum można zaobserwować tutaj nie ma czego szukać, że go tutaj zje­ ślając się, o co chodzi, nie chciał iść na funkcjonował przez rok. mówić o takiej współzależności praktyki Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Malarz, rzeźbiarz, działania, które Jerzy Ludwiński dzą – nie tylko koledzy artyści, związek, spotkanie. Poszedłem z Jurkiewiczem. Dostali lokal w Muzeum Architektury, i teorii. twórca instalacji przestrzennych, autor określił jako pierwszy moment sztuki ale również sytuacja, bo jest taka, że nic i tam pracowali. Ja się wtedy zupełnie wystaw i publikacji mail artu. Uczestnik konceptualnej. Wówczas miał chyba się prawdopodobnie nie ukaże, żaden Na czym ta zmiana miała polegać? wyłączyłem, bo nie widziałem już sensu Jeśli się analizuje działalność ogólnopolskich sympozjum i plenerów, również początek zainicjowany przez katalog z tej wystawy. Zapytałem Jurka, Przyszedł nowy kierownik Wydziału w tym wszystkim. Galerii pod Moną Lisą, to między innymi Pierwszego Biennale niego proces ukazujący formułowanie czy nie przyjechałby do Wrocławia. Kultury (Jerzego Nowaka już wtedy uchwytny pozostaje jej główny Form Przestrzennych w Elblągu (1965), Sympozjum Plastyków i Naukowców się sztuki konceptualnej w Polsce. Natychmiast się zgodził. Po kilku tygo­ nie było), przyszła pierwsza sekretarz Wracając jeszcze do samego kierunek rozwoju, zmierzający od w Puławach (1966) i Sympozjum Następnie wydarzenia uzyskały już dniach był już we Wrocławiu. Związku Polskich Artystów Plastyków Sympozjum Plastycznego Wrocław ‘70. obiektu, jego krytyki i eliminacji, Plastycznego Wrocław ‘70. Współpracował dość dużą dynamikę: opracowanie oraz prezes związku, którzy orzekli, że Jest znamienne, że ostatecznie nie do swoistego, jak Pan to kiedyś z Galerią pod Moną Lisą. Inicjator akcji programu Muzeum Sztuki Aktualnej Jerzy Ludwiński przyjeżdża do chętnie będą teraz finansowali galerię, ożywiło ono tkanki miejskiej, jak określił, zabiegu mentalnego, który Kontrapunkt oraz Galerii Informacji we Wrocławiu, Galeria pod Moną Lisą, Wrocławia zaraz po sympozjum. że dostaniemy pieniądze, ale pięćdzie­ zakładali organizatorzy. proces twórczy utożsamił z postawą, Kreatywnej (1972–1974). Mieszka i tworzy Sympozjum Plastyczne Wrocław ‘70, Wkrótce opracowuje koncepcję siąt procent wystaw będziemy robić my, Wiedzieliśmy, że organizatorzy ocze­ ideą i tekstem. W dużej mierze we Wrocławiu. Osieki ‘70, wystawa Sztuka Pojęciowa Muzeum Sztuki Aktualnej. Czy jechał a drugie pięćdziesiąt procent będą robić kiwali pomników. Była przecież koncep­ działalność galerii podsumowuje i zbierający to wszystko w całość tekst do Wrocławia z misją stworzenia oni. To nas nie interesowało. I w tym mo­ cja jednego z artystów, żeby postawić po­ wystawa Sztuka Pojęciowa 1. Liliana Lewicka – artystka. W czasie Sztuka w epoce postartystycznej. Jak muzeum? mencie wyszliśmy. Nie było szans na dal­ mnik żołnierza polskiego i radzieckiego. z grudnia 1970 roku – projekt, który sympozjum stworzyła serię „miejsc” Pan wspomina to sympozjum? Co tak Jerzy Ludwiński jechał do Wrocławia sze prowadzenie Galerii pod Moną Lisą, Wszyscy walczyli o to, żeby coś zostało, zawierał już w sobie doświadczenia (Miejsce do spania, Miejsce do oglądania, Miejsce do rozmyślań), czyli naprawdę wydarzyło się w Puławach? przede wszystkim z myślą, żebyśmy podejrzewam, że były naciski polityczne, żeby coś zrobić. Również wielu artystów Sympozjum Plastycznego Wrocław ‘70 instalacji pełniących funkcję swoistych JAN CHWAŁCZYK: Patrząc dziś na coś zaczęli robić, zaczęli coś mie ­ a Marii Berny to już chyba nie intere­ zakładało, że chciałoby postawić pomni­ i VIII Spotkania Artystów środowisk (environment) o nie do końca tę sytuację z pewnej odległości w czasie, szać. Początkowo został zatrudniony sowało. Ona w to miejsce wprowadziła ki. i Teoretyków Sztuki w Osiekach. sprecyzowanej strukturze. uważam, że Jurka koncepcja była już w Wydziale Kultury, gdzie między Mariusza Hermansdorfera. W „Odrze” Czy możemy uznać tę wystawę za 2. Tekst Wprowadzenie w ogólną wtedy prawie gotowa. Jurek często pod­ innymi wydał Lewickiej urzędowe w tym miejscu, gdzie pisał Ludwiński, Sympozjum było więc dla nich podsumowanie poszukiwań Jerzego teorię MIEJSCA, będący manifestem programowym Galerii Foksal (Wiesław kreślał, że w sztuce trzeba zrobić burzę zaświadczenie o możliwości wykorzy­ drukował teraz Hermansdorfer. Artyści porażką? Ludwińskiego w obszarze sztuki Borowski, Anka Ptaszkowska, Mariusz mózgów. Proszę zwrócić uwagę na jego stania do celów artystycznych działki już nie pisali. Hermansdorfer pokazywał Chyba tak. To jest najbardziej trafne pojęciowej? Tchorek), został przedstawiony w części tekst z okładki katalogu Galerii pod na Księżycu. Szybko też sformułował prace z muzeum i prowadził taką poglą­ określenie. Po sympozjum środowisko Jeśli przypomnimy sobie diagram seminaryjnej sympozjum przez Mariusza Moną Lisą, w którym pisze, że wypowie­ program Muzeum Sztuki Aktualnej – dową galerię z historii sztuki, która po zorientowało się, że tutaj się dzieje coś Etapy ewolucji sztuki, który Jurek Tchorka. Andrzej Osęka, Dzieło, „Kultura” dzi zawsze wiążą się z podwyższeniem w 1966 roku. W pewnym momencie uda­ paru miesiącach zresztą też upadła. bez niego. Naciski były również, może Ludwiński przysłał mi w ramach akcji 1971. temperatury. Gdyby wówczas miał inne ło się nawet znaleźć lokal na Wzgórzu nawet silniejsze, w środowisku politycz­ Kontrapunkt, to zauważymy, że na 3. Chodzi tutaj o IV Pokaz synkretyczny – Ofiarowanie pieca, w ramach którego stanowisko, gdyby mu nie chodziło Kaletników (Wzgórze Partyzantów). Galeria pod Moną Lisą była również nym. Z czasem wszystkie drzwi przed narysowanej osi ewolucja przebiega od artysta ofiarował puławskiej fabryce jej o napięcia, to przecież nie zaprosiłby na Wyremontowaliśmy go, ale wtedy wła­ jednym z organizatorów Sympozjum Ludwińskim zostały zamknięte, nie etapu przedmiotu do etapu koncepcji, własny, wytwarzający mocznik piec jako sympozjum takich artystów, jak Liliana dze miasta powiedziały, że tam będzie Plastycznego Wrocław ‘70. Jaką rolę było możliwości, żeby go tu zatrudnić. a następnie do etapu zero. Tutaj mamy swój obiekt sztuki. Lewicka1. Druga sprawa to „teoria miej­ muzeum wojska polskiego. odegrała w tym wydarzeniu? Ponieważ myślał niezależnie, należało środki przekazu, a tutaj mamy mentalną 4. Zdzisław Jurkiewicz (ur. 1931) – malarz, sca” twórców z kręgu Galerii Foksal2. Głównym organizatorem było go wykluczyć. Co też wkrótce się stało. informację. Pozostaje już tylko informa­ twórca rysunków, fotografii i instalacji, Jurek był bardzo blisko nich, ale jedno­ Towarzystwo Przyjaciół Wrocławia, cja. Jeśli zgodzimy się z tym, że środki poeta. 5. Zbigniew Makarewicz (ur. 1940) – cześnie stał jakby obok. Oni ogłaszają a Galeria pod Moną Lisą była jednym ze Galeria pod Moną Lisą była przekazu z rzetelnego ilustrowania rzeźbiarz, performer, krytyk sztuki, swój program. Tadeusz Kantor włącza współorganizatorów. Niemniej w wyni­ rodzajem poligonu doświadczalnego rzeczywistości dla jakiejś idei przestają publicysta, działacz społeczny się i twierdzi, że to jest jego koncepcja. ku działań galerii udało się zrealizować czy laboratorium dla praktyki to robić, to pozostają tylko informa­ i polityczny. Wspólnie z Jerzym Na sali totalna awantura. I wieczorem projekt Henryka Stażewskiego. Maria kuratorskiej Jerzego Ludwińskiego. cją. Już nie jest potrzebny przedmiot. Ludwińskim podjął próbę programowania Kantor zaprasza ich na dyskusję do Berny nawiązała kontakt z wojskiem. Tu W jakim stopniu podejmowane tam Według mnie Sztuka Pojęciowa była Ośrodka Dokumentacji Sztuki, który miał być pierwszym etapem realizacji Centrum siebie, łącznie z Ludwińskim. To był dla był jej duży wkład od strony technicznej działania wpływały na ogólne poglądy wystawą bardzo skrótową. Zabrakło Badań Artystycznych. Ośrodkowi mnie pamiętny wieczór. Jurek wtedy i organizacyjnej, bo tylko wojsko dyspo­ Ludwińskiego dotyczące sztuki, na na przykład prezentacji Włodzimierza przekazano wszystkie dokumenty przyszedł do mnie. Zapytałem go: „Nie nowało wówczas takim sprzętem. jego myśl teoretyczną? Czy możemy Borowskiego. Brakowało tego, co zrobił i materiały dotyczące sympozjum. Po idziesz na górę?”. Odpowiedział, że go mówić o pewnej zależności „praktyka wcześniej w galerii, o czym sam pisał: jego likwidacji projekty dzieł i dokumenty to zupełnie nie interesuje. W Puławach W czasie sympozjum zostały zgłoszone, – teoria”? „Od tej daty bierzecie Państwo udział zostały rozproszone i częściowo zaginęły. zaczęło się coś dziać. Myślę, że na pew­ Jak w takim razie doszło do powstania dość żywo dyskutowane, dwa projekty: Wydaje mi się, że to jest nierozerwalny w formowaniu się tego wydarzenia, je­ 6. Włodzimierz Borowski, Fubki tarb, Galeria 6 pod Moną Lisą, 31 stycznia 1969 roku. no jeszcze nie była to sprecyzowana idea pod koniec 1967 roku Galerii pod Centrum Poszukiwań Artystycznych problem. Jurkowi zawsze chodziło o wy­ steście współtwórcami i tworzywem” . Na wystawie zostały zaprezentowane sztuki konceptualnej. Chodziło jednak Moną Lisą? Andrzeja Turowskiego i Wiesława wołanie burzy mózgów, uważał bowiem, Przechodzimy już zupełnie od przekazu fotograficzne portrety osób aktywnie o atmosferę mentalną, jaka się unosiła Maria Berny, kierownik Klubu Borowskiego oraz Centrum Badań że jedynie w takich warunkach może się w informację mentalną. My już wtedy uczestniczących w życiu artystycznym z przeświadczeniem, aby wytwarzać Międzynarodowej Prasy i Książki, Artystycznych Jerzego Ludwińskiego. wydarzyć coś ciekawego. W tej sytuacji, działaliśmy pod presją czasu, aby jak Wrocławia, odwiedzających wystawy nacisk intelektualny. To też wynikało zaproponowała mi, żebym pomógł jej Oba programy starały się wypracować jak sądzę, jest zawarta jednocześnie najszybciej zrobić wystawę, bo czuliśmy, i wernisaże. Jerzy Ludwiński podczas z tych dyskusji, ze stanowisk, z prac na znaleźć kogoś do prowadzenia galerii, model instytucji reagującej na praktyka, działanie i teoria. Tworzyła się że nam się grunt pali pod nogami. To otwarcia odczytał przygotowany przez Borowskiego tekst, zatytułowany przykład Włodzimierza Borowskiego jaką chciała otworzyć u siebie w klubie. sztukę współczesną, oba również teoria indywidualna i zbiorowa. W zasa­ niewątpliwie była wystawa zamykająca Fubki tarb, w którym artysta określił – ten jego pokaz był przecież fenomenal­ Mówię do Jurka, że warunki, jeśli chodzi opierały się na koncepcji Muzeum dzie było wiele teorii indywidualnych, koncepcję Ludwińskiego. Tekst, który publiczność jako farbę, materiał i budulec ny3. Właśnie tam zaczęło się coś dziać. o galerię, są idiotyczne. Bo to w zasadzie Sztuki Aktualnej. W wypadku które składały się na stereotyp, jaki po­ na nią przygotował – Sztuka w epoce sztuki, niezbędny do kreowania dzieła, Mimo że nic się nie ukazało... maleńkie pomieszczenie: jedna ściana do Ludwińskiego możemy mówić wstawał. Tego typu działalności dzisiaj postartystycznej, stanowił bardzo wyraź­ a samego autora sprowadził do mało dyspozycji, małe wnętrze, i to przejścio­ w zasadzie o rozwinięciu idei nam brakuje. To jest zagadnienie, które ne podsumowanie tych działań i był pró­ istotnej roli. Artysta nie pojawił się na wernisażu, spacerował w tym czasie Większość materiałów została we, do czytelni. Jurek na to: „Świetnie, muzeum. Ostatecznie w czasie obrad teraz bardzo mnie interesuje. Zbiór wie­ bą określenie jego stanowiska wobec ist­ ulicami Wrocławia. w zasadzie zaraz po spotkaniu bo ludzie, idąc do czytelni, będą musieli ustalono, że to Centrum Badań dzy, który mamy, i impuls zewnętrzny niejącej wówczas sytuacji sztuki w Polsce zniszczona przez służby oglądać naszą wystawę”. I rzeczywiście Artystycznych zostanie powołane do powodują zderzenie, ideację, z czego i na świecie. Później były jeszcze jakieś bezpieczeństwa. to spełniało taką funkcję. życia, będąc jednocześnie swoistym następnie powstaje teoria albo hipoteza. wystawy, ale organizowane pod presją, Tak, ale mimo to wydarzenia, jakie rezultatem sympozjum. Czym to było Wszystko się w głowie dopiero rodzi. aby po prostu cokolwiek zrobić. wtedy nastąpiły, zostały gdzieś w świa­ Koncepcja Muzeum Sztuki Aktualnej spowodowane? Potem, aby to przekazać, potrzebujemy domości wielu osób. wywarła decydujący wpływ na model I w jednej, i w drugiej koncepcji materialnych środków – wszystko jedno, Dziękuję za rozmowę. działalności Galerii pod Moną Lisą. Jurek brał udział. W pewnym momencie czy machniemy ręką, mrugniemy okiem Puławy to także moment, kiedy Program galerii – Sytuacje. Dziwactwa wycofał się z propozycji Turowskiego czy coś namalujemy. Czyli dualizm: myśl Rozmawiał Piotr Lisowski zaprosił Pan Jerzego Ludwińskiego do galerii – był w głównej mierze krytyką i Borowskiego. Jurka nie interesowa­ i materia, dwa byty. Cała idea sztuki Wrocławia. Jak do tego doszło? instytucjonalną, skierowaną przeciw ło to, co jest, tylko to, jak stworzyć polega na tym, że możemy zmienić tylko We Wrocławiu pracowałem w Biurze standaryzacji oficjalnego obiegu sytuację pączkowania nowych tenden­ jeden z tych aksjomatów. Mentalny pro­ Wystaw Artystycznych. Przed wyjaz­ artystycznego. Na czym polegały cji. Ostatecznie przyjęto koncepcję ces twórczy jest związany jednocześnie dem do Puław rozmawiałem z Jerzym „dziwactwa galerii”? Ludwińskiego. Organizacją zajął się z realizacją. Dwa elementy w sztuce są Nowakiem, dyrektorem Wydziału Na istnieniu galerii. Galeria pod Zbigniew Makarewicz5, który jeszcze się istotne Jeśli środki przekazu nie są zmie­ Kultury, który zapytał mnie, czy nie Moną Lisą to była chyba jedyna galeria łudził, że da się coś z tym zrobić. niane, to dlatego, żeby ideologia łatwiej znam kogoś, kto mógłby trochę zamie­ mentalna. Poszczególne prezentacje była przyswajalna w społeczeństwie. szać w tym mdłym wrocławskim środo­ były ustawiane przez Jurka w ten spo­ Sama teoria bez przekazu nie istnieje, wisku plastycznym. On wtedy sprowadził sób, żeby stwarzać jak najlepsze pole z drugiej zaś strony, żeby zaistniały 10 JEDNODNIÓWKA MWW Muzeum Sztuki Aktualnej we Wrocławiu (koncepcja ogólna)

JERZY LUDWIŃSKI

W całej Polsce nie istnieje ani jedno Muzeum SPECYFIKA MUZEUM DZIAŁY Tak pomyślane Muzeum Sztuki nie wymaga PRACE PRZYGOTOWAWCZE Sztuki Nowoczesnej. Muzeum Sztuki Aktualnej różniłoby się od Koncepcja ogólna przewiduje istnienie w mu­ budynku o zbyt wielkiej kubaturze ani zbyt Przygotowania do otwarcia muzeum przewiduje Wprawdzie wiele muzeów, a szczególne Muzeum wszystkich dotychczasowych galerii, będą­ zeum sześciu działów: wielkich nakładów finansowych. Ma to być się na okres dwóch lat. Jest to okres wystar­ Sztuki w Łodzi, posiada działy sztuki cych działami dużych muzeów, w sposób muzeum małe. Cała uwaga autorów programu czający do dokonania zakupów z urządzonych współczesnej, jednakże zarówno założenia zasadniczy. Jego specyfika polegałaby nie na 1. Dział akcji skierowana jest nie na jego wielkość, lecz uprzednio wystaw albo bezpośrednio z pra­ tych działów, jak też ich zawartość nie są ograniczaniu problematyki, lecz na odwrót – Byłby to dział najważniejszy, nadający ton na odrębny, specyficzny profil działalności. cowni według załączonej tablicy. w stanie sprostać ani potrzebom społecznym, na rozszerzaniu jej o takie zagadnienia, które całej działalności muzeum. Odbywałyby się Realizacja tego programu i jego dalsze konty­ ani zainteresowaniu, jakim sztuka polska do tej pory nie były brane pod uwagę. tutaj wystawy artystyczne, pokazy, ekspe­ nuowanie jest niezwykle trudne. Stawia przed cieszy się za granicą. rymenty, demonstracje, zdarzenia, a także organizatorami bardzo wysokie wymagania, Wystawy: Tego typu muzeów powinno być w Polsce kilka, wystąpienia teoretyczne, odczyty, dyskusje. na które składa się dokładna znajomość w obecnej jednak sytuacji Wrocław ma szansę Najważniejsze różnice, które pozwalają uchwy- Trwałaby w tym dziale ciągła konfrontacja polskich środowisk artystycznych i aktu­ Henryk Stażewski i Tadeusz Kantor – grudzień podjąć inicjatywę, w wyniku której jako cić specyfikę przyszłego muzeum, można aktualnie najbardziej interesujących propo­ alnej twórczości poszczególnych artystów, 1966 rok. Konfrontacja twórczości z ostat­ pierwsze w skali krajowej i prawdopodobnie przedstawić w sposób następujący: zycji artystycznych. Do uczestnictwa w dzia­ orientacja w sytuacji plastyki światowej oraz niego okresu dwóch największych żyjących przez pewien czas jedyne miasto w Polsce po­ łalności tego działu zapraszałoby się nie tylko umiejętność precyzyjnego działania. artystów polskich, reprezentujących dwa siadałoby osobną galerię sztuki nowoczesnej. • We wszystkich muzeach (może z wyjątkiem artystów, którzy już wykonali ciekawe prace odrębne, skrajnie antagonistyczne nurty Łodzi) sztuka współczesna traktowana mar­ plastyczne, ale i takich, co do których istnieje sztuki: konstruktywny, intelektualny oraz de­ ginalnie jest zaledwie dodatkiem do często nadzieja, że mogą takie prace wykonać na struktywny, irracjonalny. Katalog zawierałby Za usytuowaniem takiej galerii we Wrocławiu bogatych bardzo zbiorów sztuki dawnej; tutaj miejscu. Nie byłoby oczywiście żadnych kilka artykułów na temat kontrastów w sztuce przemawiają następujące fakty: odgrywałaby ona rolę najważniejszą. ograniczeń dotyczących sposobu czy techniki i wypowiedzi obydwu artystów. • Plastyka współczesna jest w muzeach trakto­ wypowiedzi artystycznej. Organizatorów Cykl czterech wystaw pokazujących genezę • Wrocław posiada bardzo młode i prężne wana retrospektywnie, jako ostatni fragment interesowałyby najbardziej takie wystąpienia i rozwój czterech najbardziej żywotnych środowisko, coraz wyżej awansujące go dziejów sztuki, ale równie zamknięty jak plastyczne i teoretyczne, dzięki którym zawar­ tendencji w aktualnej sztuce polskiej (a za­ w hierarchii polskich ośrodków plastycznych. okresy poprzednie, tutaj musiałaby istnieć tość pojęcia sztuki ulega wzbogaceniu, a jej razem światowej): strukturalizmu, nowego Obecnie można go usytuować na trzecim jako ciągle zmieniający się układ otwarty. dotychczasowe granice stają się nieaktualne. realizmu i op-artu. Czwartej tendencji nie miejscu – po Warszawie i Krakowie. • Ekspozycja nowej sztuki, a także dobór sa­ Taka działalność skierowana byłaby równo­ da się jeszcze przewidzieć. Wystawy te • Stworzenie Muzeum Sztuki Aktualnej mych dzieł eksponowanych w przeznaczonych cześnie przeciwko skostniałym konwencjom, stanowiłyby rodzaj kroniki myślenia pla­ podniosłoby znacznie rangę Wrocławia już dla nich salach muzealnych, dostosowana jest przeciwko stagnacji w sztuce. Suma wielu stycznego, które towarzyszyło powstawaniu nie tylko w skali polskiej, ale i europejskiej. od strony wizualnej do sal ze sztuką dawną, pokazów i wystąpień artystycznych odbywa­ dzieł sztuki. Mogłyby one pokazać, w jakim • Wrocław jest bardzo silnym ośrodkiem stąd niechęć muzealników do gromadzenia jących się w muzeum powinna odzwierciedlać stopniu myślenie to rozwijało się samodzielnie również w innych dziedzinach sztuki, przede prac nietypowych, a w dalszej kolejności ową niezwykłą różnorodność sztuki naszych w stosunku do całości sztuki europejskiej wszystkim zaś w dziedzinie nauki. Istnienie czekanie na historyczną konsekwencję tych czasów. Dział akcji byłby więc polem gry dla i czy jego owoce były dostatecznie oryginalne. tutaj galerii stworzyłoby pole dla kontaktów prac. Tymczasem wiadomo, że tzw. prace różnych, kontrowersyjnych często, postaw Taka próba przymierzenia polskiej awangardy między artystami i naukowcami. nietypowe najczęściej odgrywają najważniej­ artystycznych, poligonem doświadczalnym, do analogicznych formacji światowych nigdy • Tego typu kontakty, podejmowane u nas szą rolę w rozwoju sztuki. Ostrożność musi tyglem, w którym powstają nowe tendencje. nie została podjęta. Cykl ten byłby realizo­ sporadycznie, są ciągle niewystarczające. więc zostać zastąpiona ryzykiem. Fakty, zaznaczające się ostatnio w sztuce wany w latach 1967-68. Towarzyszące mu Rezultaty takiej wymiany natomiast mogłyby • Organizatorzy nowego muzeum muszą także polskiej, wskazują, że istnieje poważna szansa publikacje zawierałyby podobny materiał jak się okazać rewelacyjne. wykazać możliwie największy refleks w re­ realizowania tak pomyślanego programu. w punkcie 1. • Zarówno we Wrocławiu, jak i na obszarze agowaniu na zjawiska artystyczne aktualnie Masowe powstawanie coraz to nowych Wystawa plebiscytowa przygotowana przez całego Dolnego Śląska, a także na terenach powstające. galerii (w Warszawie – ponad 30), różnych piętnastu najbardziej znanych krytyków innych przyległych województw istnieje wielki • Dotychczasowe galerie sztuki stanowią ko­ plenerów, sympozjów, zjazdów, spotkań, i teoretyków sztuki oraz kierowników galerii. przemysł, nierzadko budowany od podstaw. lekcje, zbiory dzieł, które już kiedyś powstały. festiwali, porównań świadczy o intensywności Każdy z zaproszonych ekspertów przygoto­ Stworzenie tutaj bazy nowych form i związa­ Determinuje to kolekcjonerski, statyczny, ruchu plastycznego o natężeniu dotychczas wuje własny zestaw prac artystów, których nego z nią studia eksperymentalnego może czysto konsumpcyjny ich charakter. W nowym w naszym kraju niespotykanym. Chodzi twórczość śledzi z największym zainteresowa­ radykalnie wpływać na logiczne kształtowanie muzeum istnienie jakiejkolwiek kolekcji nie o ujęcie tego zjawiska w ramy organizacyjne, niem i aktualnie lansuje. Każdy z proponują­ przyszłej rzeczywistości, poczynając od powinno być sprawą najważniejszą. Tutaj by dać mu możność jeszcze intensywniejszego cych miałby do dyspozycji równej wielkości wielkich zakładów przemysłowych, aż po powinno się reagować na fakty artystyczne rozwoju. Ambicją organizatorów galerii by­ powierzchnię wystawową i nieograniczoną produkty, które one wytwarzają. w momencie ich powstawania. Tutaj sam łoby sprowokowanie takiej sytuacji, w której swobodę jej zapełnienia. Wystawa taka byłaby • Powstanie we Wrocławiu jedynego w kraju proces twórczy może okazać się bardziej in­ większość szczególnie ciekawych zjawisk autentycznym przeglądem aktualnego stanu Muzeum Sztuki Aktualnej wiązałoby się teresujący, niż gotowe, wykonane w materiale artystycznych działaby się na jej terenie. sztuki polskiej w jej najbardziej interesującej z procesem decentralizacji kultury polskiej, dzieło sztuki. Świadczy to na rzecz maksymal­ kondensacji. Katalog zawierałby piętnaście byłoby to poszerzenie zasięgu nowoczesnej nej aktywności galerii, ustawicznych zdarzeń 2. Dział eksperymentów wizualnych odrębnych wstępów programowych, bezpo­ myśli plastycznej o tereny najbardziej wysu­ artystycznych. Tu byłyby przeprowadzane badania nad średnio lub pośrednio sprecyzowane kryteria, nięte na zachód. Atrakcyjność tego Muzeum • Galerie sztuki współczesnej przy muzeach „zachowaniem się” różnych form w przestrze­ na podstawie których dokonano wyboru. za granicą mogłaby się także przyczynić do mogą tylko reagować z pewnym opóźnieniem ni, oparte na możliwie ścisłych metodach popularyzacji naszych osiągnięć na Ziemiach na zjawiska artystyczne, na których powstanie naukowych. Zachodnich. nie chcą mieć żadnego wpływu. Inaczej Odbywałyby się doświadczenia z zakresu Sympozjum we Wrocławiu • Wrocław, podobnie zresztą jak całe Ziemie wygląda sprawa Muzeum Sztuki Aktualnej, psychologii form i barw oraz innych dyscyplin Zachodnie, jest miastem o wyjątkowo dużej które musi prowokować fakty artystyczne, naukowych przydatnych do tych celów. Innym typem imprezy poprzedzającej powstanie ilości młodzieży. Muzeum stworzyłoby przyśpieszyć je, być po prostu miejscem, gdzie Dział ten powinien nawiązać ścisły kontakt muzeum byłoby sympozjum urządzone warunki dla popularyzacji sztuki współcze­ rodzi się nowa sztuka, być jej czułym sejsmo­ z wrocławskim środowiskiem matematyków, we wrześniu 1967 r. w oparciu o mecenat snej. Można by wpływać na zmianę gustów grafem, a również katalizatorem. fizyków, cybernetyków, a także innych wielkiego przemysłu – Zakłady „Elwro” artystycznych zdecydowanej większości • Nazwa Muzeum Sztuki Aktualnej byłaby naukowców, których odmienność myślenia oraz rafinerie metali kolorowych. Do udziału społeczeństwa. zatem nazwą konwencjonalną, gdyż powsta­ może przyczynić się do twórczego zapłod­ w sympozjum zostaliby zaproszeni artyści, jąca instytucja miałaby więcej wspólnego nienia wizji artystycznych i poglądów na których interesują nowe poszukiwania oraz z artystycznym atelier, niż z tradycyjnym sztukę. Kontakty te mogą przynieść również naukowcy, głównie matematycy. Zetknięcie muzeum. rezultaty czysto praktyczne w programowaniu tych dwóch różnych światów mogłoby urządzeń wywołujących różne zaskakujące przynieść nieoczekiwane wyniki, a materiały zjawiska optyczne oraz w wyjaśnianiu tego i środki techniczne, które byłyby w stanie typu zjawisk. udostępnić plastykom obydwa zakłady, Dział ten przypominałby nieustanne sympo­ a które w codziennej praktyce artystycznej zjum artystów i naukowców różnych dziedzin. są nieosiągalne, mogłyby radykalnie zmienić Z czasem mógłby się on przekształcić w studio kształt naszej sztuki. Sympozjum wrocławskie form wizualnych – poważnie pracujący można traktować jako wstęp do działalności instytut naukowy na wzór tego typu placówek działu eksperymentów wizualnych. istniejących na Zachodzie, których kompletny brak dotkliwie się w Polsce odczuwa. Byłaby Wrocław, 1966 to placówka usługowa dla przemysłu, handlu, budownictwa, propagandy wizualnej i wielu Copyright by Małgorzata Ludwińska innych dziedzin, dysponująca bogatym re­ and Daniel Ludwiński pertuarem nowych, starannie przemyślanych Wersja elektroniczna tekstu została udostępniona dzięki i celowych form. uprzejmości Stowarzyszenia Artystycznego Otwarta Pracownia w Krakowie 3. Dział kolekcji Stanowiłby syntetyczną panoramę osiągnięć sztuki polskiej z okresu ostatnich dziesięciu lat. Byłyby tu reprezentowane wszystkie dys­ cypliny artystyczne (malarstwo, rzeźba, grafi­ ka), a przede wszystkim zjawiska artystyczne z pogranicza wszystkich dyscyplin, oraz takie, których do żadnej dyscypliny zakwalifikować nie można. Znalazłoby się tu miejsce dla wszystkich najżywotniejszych kierunków i tendencji, ilustrowanych przykładami naj­ wybitniejszych artystów polskich. Jednakże i tutaj zwracałoby się uwagę przede wszystkim na te pozycje, które w swoim czasie wykracza­ ły poza aktualne granice sztuki, wyznaczając dalszy jej rozwój. Kolekcja zmieniałaby swe oblicze w zależności od aktualnych ocen znajdujących się w niej dzieł sztuki, byłaby więc rodzajem giełdy panujących kryteriów. Zbiory te stanowiłyby tylko poglądowe tło dla akcji plastycznej odbywającej się w dziale pierwszym. Proporcje tendencji i uprawia­ jących je artystów, uwzględnione w kolekcji z dzisiejszego punktu widzenia, ilustruje osobna tablica.

4. Dział popularyzacji sztuki Dysponowałby zestawami reprodukcji dzieł sztuki różnych epok, ze szczególnym uwzględ­ nieniem prac wielkich artystów XX wieku. Zestawy reprodukcji zaopatrzone w słowny komentarz wyjaśniający byłyby rozsyłane do świetlic, klubów, szkół i zakładów pracy, gdzie muzeum organizowałoby popularne odczyty i pokazy filmów o sztuce. Celem tej akcji by­ łoby wychowanie nowego widza, który żywo reagowałby na aktualne zjawiska artystyczne, demonstrowane zarówno z muzeum, jak i w innych salonach wystawowych.

5. Dział wydawniczy Tutaj przygotowywano by katalogi. Nie miałyby one formy tradycyjnej z podziałem na wstęp, spis prac i reprodukcje. Towarzyszące pokazom publikacje zawierałyby artykuły teoretyczne, różnego rodzaju ankiety, a nawet teksty polemiczne. Byłyby one także polem gry do wystąpień artystycznych.

6. Dział techniczny Spełniałby on bardzo ważną rolę przy zało­ żeniu, że niektóre prace powstają na miejscu. Obowiązkiem tego działu byłoby dostarczenie autorowi wymaganych przez niego materia­ łów, organizacja pomocy technicznej oraz stworzenie odpowiednich warunków pracy. 2.9.2011 11 The Museum of Current Art in Wrocław [General Concept]

JERZY LUDWIŃSKI

In the whole of Poland there is no Museum of Modern THE SPECIFICATION DEPARTMENTS A museum of art conceived in this way does not PREPARATORY WORK Art. Although many museums, and especially FOR THE MUSEUM The general concept of the museum includes the require a large capacity building nor a big budget. Preparations for the opening of the museum are the Art Museum (Muzeum Sztuki) in Łódź, have The Museum of Current Art would differ following six departments: It should be a small museum. The attention of the planned to take two years. This would be enough departments of contemporary art, the theoretical fundamentally from all other existing galleries programme curators is not concentrated on the time to buy works from past exhibitions or directly foundations of these departments and their which have been departments of big museums. Its 1. The Department of Action museum’s size, but on its separate and specific from the artists, according to the attached schedule. contents are not able to fulfil either the social needs uniqueness would lie not in narrowing the field of This would be the most important department artistic profile. The realisation of this programme or the interest that Polish art attracts from abroad. problems, but, on the contrary, in expanding it with shaping the character of the institution as and its continuation seems very difficult. It forces There should be several museums of this kind in issues which, until now, have not been regarded as a whole. It would hold artistic exhibitions, the organisers to have a thorough knowledge of Exhibitions Poland. At present, however, Wrocław has a chance important. experiments, demonstrations, events, but also Polish artistic circles and of the most recent work to initiate a project that would make it the first, and theoretical lectures, readings and discussions. of particular artists, to be acquainted with the December 1966 – Henryk Stażewski and Tadeusz for some time probably the only city in Poland to In this department, confrontation with the most international art scene and to be able to act with Kantor. An encounter between the later works of have a separate gallery of modern art. The essential differences, which will make the future interesting artistic proposals would continuously precision. the two greatest living Polish artists, who represent museum unique, can be presented as follows: take place. Not only would artists who have two separate and radically antagonistic movements already made interesting works be invited to this in art: constructive and intellectual, and destructive There are several arguments for siting such a gallery • The essential differences, which will make the department, but also those who would seem able to and irrational. The catalogue would include essays in Wrocław: future museum unique, can be presented as follows: make such works in situ. There would certainly be on the issue of contrasts in art, and statements from • In all museums (except perhaps the museum in no limits to the means of artistic expression. The both artists. • Wrocław’s very young and dynamic artistic circle Łódź) modern art, treated as marginal, is merely organisers would be most interested in these artistic A cycle of four exhibitions presenting the genesis has placed the city higher and higher in the a supplement to the often very rich collections and theoretical propositions which would enrich and development of the four most vital tendencies hierarchy of Polish artistic circles. At the moment of ancient art. Here, modern art would play the the concept of art and render its former borders in current Polish art (also internationally): it can be found in third place, after Warsaw and leading role. out of date. This type of activity would, at the structuralism, new realism and op-art. The Cracow. The creation of the Museum of Current • Contemporary visual arts are often treated same time, be directed against rigid conventions fourth tendency cannot be anticipated yet. These Art would promote Wrocław not only on the Polish retrospectively in museums, as the last fragment of and stagnation in art. All the exhibitions and exhibitions would provide a kind of chronicle of art scene, but also internationally. art history; as closed as all previous artistic eras. artistic presentations in the museum should artistic thought which accompanies the creation of • Wrocław is a very powerful centre, as far as other Here, they would exist as a continuously changing reflect the incredible variety of contemporary art. art. They could show to what extent this thought disciplines, especially science, are concerned. open system. Therefore, the department of action would be a has developed independently in the context of The existence of the gallery here would create • The presentation of modern art in museums, and playing field for diverse, often controversial artistic European art and whether its fruits have been an environment for relations between artists the choice of works for particular exhibition rooms, statements; an experimental range – a source of sufficiently original. Such an attempt at matching and scientists. Contacts of this nature, rarely is determined by their permanent exhibitions of new tendencies. The recent emergence of some the Polish avant-garde with analogous international undertaken, are still insufficient. The results of ancient art. This is the reason why curators are not facts in Polish art suggests that there is a chance formations has never been attempted. This cycle such an exchange could prove extraordinary. willing to present untypical, original works, and for realising a project of this kind. The emergence would be realised in 1967-1968. Accompanying • Wrocław, in a way similar to the district of Dolny why they wait for the historical resonance of these of new galleries (over thirty in Warsaw), diverse publications would include material similar to that Śląsk, and also to the neighbouring lands, is a works. Meanwhile, it is common knowledge, that plein airs, symposia, meetings, conferences and outlined in point one. highly industrialised area. This industry has so-called ‘untypical’ works often play the leading festivals, on a mass scale proves the existence of an A plebiscite exhibition prepared by a group of fifteen often been developed from scratch. The creation role in the development of art. Thus, caution needs intensiveness in the artistic movement, never before of the most renowned critics, art theorists and of a base for new forms of production, and an to be replaced by risk. experienced in Poland. It is important to give this gallery directors. Each of the experts invited experimental studio connected to it, could • The organisers of the nwew museum should also phenomenon institutional support and to facilitate prepares his/her own set of works by the artist influence in a rather radical way, the logical shaping react very quickly and conscientiously to artistic its further development. The aim of the organisers whose careers he/she follows with great interest of future reality; starting with enormous factories phenomena currently emerging. of the gallery would be to provoke a situation in and whom he/she promotes. Everyone would have and ending with their products. • Hitherto existing art galleries are constituted by which the majority of the most interesting artistic at his/her disposal a space of the same size and • The creation of the only Museum of Current Art collections of works of art which have already been phenomena would emerge in the gallery’s space. unlimited freedom to fill it. An exhibition of this in Wrocław would be related to the process of the created. That is why their character is static and type would be an authentic and distilled survey of decentralisation of Polish purely consumerist. The existence of a collection in 2. The Department of Visual Experiments the current state of Polish art. The catalogue would • culture. It would be an expansion of modern artistic the new museum should not be a priority. Here, one Here, research into the ‘behaviour’ of various forms include fifteen separate introductions; directly or thought into one of the most western districts of the should react to artistic facts as soon as they emerge. in space would be conducted. Based on scientific indirectly outlining the criteria for the selection of country. The attractiveness of this Museum abroad Here, the artistic process itself may become more methods they would be as precise as possible. artists. may also contribute to the popularisation of Polish interesting than a finished work of art. This testifies Experiments in the field of the psychology of forms achievements in the Western Lands. to the gallery’s maximum activity and continuous and colours, and in other scientific fields useful • Wroclaw, along with the rest of the Western artistic events. for these purposes, would take place here. This The Symposium in Wrocław Lands, is a city with an exceptionally large number • Galleries of modern art, situated in museums, department should initiate close relations with the of young people. The Museum would create have a delayed reaction to artistic phenomena, Wrocław circles of mathematicians, physicians, Another event preceding the opening of the museum conditions for the popularisation of modern art. It the emergence of which they do not want to have cyberneticians, and other scientists, whose different would be a symposium held in September 1967, would be possible to influence the artistic taste of any influence over. The example of the Museum ways of thinking could influence artistic visions organised with the patronage of major industry the majority of society. of Current Art is different. It has to provoke and ideas of art in a very fruitful manner. Such – the Elwro factory and the refinery of colour • The Specification for the Museum artistic facts, advance them, and simply, it has to relations could also have purely practical results, metals. Artists interested in new research, and • The Museum of Current Art would differ be a place where new art is being created, a gentle in programming various appliances, producing scientists, mainly mathematicians, would be invited fundamentally from all other existing galleries seismograph and, at the same time, a catalyst. a range of surprising optical phenomena, and in to participate in this symposium. The meeting of which have been departments of big museums. Its explaining these. This department would remind these two worlds could bring unexpected results. uniqueness would lie not in narrowing the field of one of an ongoing symposium of artists and Materials and technical means which would be problems, but, on the contrary, in expanding it with scientists from various disciplines. Some time given to the artists by the industry, and which are issues which, until now, have not been regarded as later it could be converted into a studio for visual not achievable in everyday artistic practice, could important. forms – a professional scientific institute based influence the shape of modern art in a radical way. on the example of institutes of this kind existing The Symposium in Wrocław could be used as an in the West, the lack of which is painfully felt introduction to the work of the department of in Poland. It would be an institution providing visual experiments. service to industry, commerce, architecture, visual propaganda, and many other areas of work, which Wrocław, 1966 would have at its disposal a wide range of new, neatly designed and functional forms. Copyright by Małgorzata Ludwińska and Daniel Ludwiński 3. The Collections Department English text courtesy of would provide a synthetic panorama of the the Van Abbemuseum in Eindhoven achievements of Polish art in the last decade. It would present all artistic disciplines (painting, sculpture and graphic arts) including artistic phenomena from the borderline of all disciplines, and those that do not qualify for any of them. There would be room for the most vital trends and styles, illustrated by the works of the most distinguished Polish artists. Nevertheless, attention would also be paid, most of all, to the positions, which, in their time, transgressed the actual borders of art and marked its future development. The collection would change its appearance according to current evaluations of the works presented in it. It would thus be a market for the prevailing criteria. This collection would provide a background for the artistic action taking place in the Department of Action. The proportions of tendencies and the artists representing them included in the collection from the current perspective are illustrated by a separate schedule.

4. The Department for the Popularisation of Art would have at its disposal sets of reproductions of works of art from various periods, with a particular emphasis on the works of the great masters of the twentieth century. These sets of reproductions, accompanied by an explanatory commentary, would be sent out to schools, cultural centres, common rooms and factories, where the museum would organise popular lectures and screenings of films on art. The aim of this project would be to educate a new spectator, who would enthusiastically react to contemporary artistic phenomena demonstrated both in the museum and in other exhibition spaces.

5. The Publications Department here, the catalogues would be prepared. They would not be arranged traditionally, with an introduction, list of works and reproductions. Publications accompanying the exhibitions would include theoretical essays, various types of inquiries, and even polemical texts. They would also provide a playing field for artistic presentations.

6. The Technical Department would play a very important role, given that some of the works would be created in the museum. fot./photo: K. Poźniak This department would be obliged to deliver all the materials requested by the artist, to organise technical assistance and to provide proper working conditions. Obecnie władze Wrocławia starają Referring to the preserved documents, Akomodacja – Accommodation – się doprowadzić do realizacji projektów Wrocław’s authorities have attempted to z Sympozjum, na podstawie zachowa­ realize the proposals submitted for the Samoobsługowe Self-service nej dokumentacji. W roku 2010 została Symposium. Jerzy Bereś’s Arena was recon­ zrekonstruowana Arena Jerzego Beresia structed in 2010 on the Piaskowa isle. The Muzeum Museum na Wyspie Piaskowej. W tym roku zapla­ unveiling of Tadeusz Kantor’s Chair has been nowano odsłonięcie Krzesła, Tadeusza planned for this year. Next year will see the Kantora. W przyszłym roku planowana execution of the light illumination following jest realizacja iluminacji świetlnej we­ Henryk Stażewski’s project. dług projektu Henryka Stażewskiego. Tadeusz Kantor’s work is to be unco - Odsłonięcie dzieła Tadeusza vered nearby the Współczesny Theatre at Kantora w pobliżu budynku Teatru 12:00 p.m. on 8th September. Współczesnego we Wrocławiu nastąpi 8 września o 12:00.

Tadeusz Kantor, Projekt Krzesła, eksponowany na wystawie towarzyszącej Sympozjum Plastycznemu Wrocław ’70. w Muzeum Architektury we Wrocławiu (fot. Zdzisław Holuka/Kolekcja DTZSP) Design for the Chair, presented during the exhibition accompanying Visual Arta Symposium Wrocław ’70 at the Museum of Architecture in Wrocław (photo: Zdzisław Holuka/the collection of DTZSP)

WYMIANA GIFT Otwarcie MWW Opening of MWW fot./photo: P. Mastej DARÓW EXCHANGE Akomodacja otwiera pierwszy cykl Accommodation launches the first se - 2.9.11 programu edukacyjnego Samoobsłu­ ries of the educational program Self-service ARTYSTÓW BETWEEN THE 18.00 6pm gowe Muzeum, który będzie realizowa- Museum that will be carried out at Wrocław Zaczyna się we Wrocławiu It begins in Wrocław ny w Muzeum Współczesnym Wrocław. Contemporary Museum. The workshops Z ARTISTS AND otwarcie wystawy exhibition of Warsztaty odbędą się 3 i 4 września will take place on 3rd and 4th September be- Zbigniewa Zbigniew Gostomski w godzinach od 12.00 do 17.00, a są or- tween 12:00–17:00 and are addressed to all PUBLICZNOŚCIĄ THE AUDIENCE Gostomskiego curator: Lech Stangret ganizowane z myślą o tych, którzy lubią enthusiasts of creative fun. kurator: Lech Stangret the exhibition will last twórczą zabawę. In Accommodation the audience is invited Czym artyści chcą się podzielić What do the artists want to share with wystawa trwa do 27.11.11 until 27.11.11 Akomodacja to działanie polega ­ to design a museum space. The basis of the z publicznością? the audience? jące na zaproszeniu publiczności do game is an architectonic plan of the tempo­ Co publiczność może podarować What can the audience give the artists? projektowania przestrzeni muzealnej. rary premises of Wrocław Contemporary artystom? 3.9.11 Podstawowym elementem zabawy jest Museum. Working with the plan, each work­ Gift exchange is an opportunity to Piknik przed Schronem Picnic in front of the Shelter plan architektoniczny tymczasowej sie­ shop participant will have an opportunity to Wymiana darów to okazja, by podzie­ share your own work with a selected dziby Muzeum Współczesnego Wrocław. draw their own vision of the Museum’s man­ lić się własną twórczością z wybraną oso­ person. The artists will bring their gifts 12.00—19.30 12pm—7.30pm Na planie tym każdy uczestnik warsztatu agement. This vision will be shaped not only bą. Artyści przyniosą dary dla publicz­ for the audience and the members of the Autobus-Pracownia- The Bus będzie mógł nakreślić własną wizję zago­ with drawing and colour, but also verbally. ności, publiczność dla artystów. Tego audience will present the artists with -Galeria concert/performance spodarowania placówki. Wizję tę można The boards will include leading questions, wieczoru „na żywo” z wymienianych theirs. In the course of the evening, the koncert/performans Piotr Lutyński with a band określać nie tylko rysunkiem i kolorem, suggesting ideas and directing at reflections przedmiotów będzie powstawała wysta­ exchanged objects will form a ‘live’ ex­ Piotr Lutyński z zespołem ale także słowem. Plansze będą wzbo­ on the functions of a contemporary museum. wa, jej kształt będzie zależał zarówno od hibition, shape of which will depend on 12pm—5pm gacone pytaniami naprowadzającymi This makes the game a creative form of ques­ artystów, jak i publiczności. both the artists and the public. 12.00—17.00 Accommodation na refleksje o funkcjach współczesnego tionnaire and an encouragement to collective Dary mogą być małe albo duże, za­ The gifts can be either big or small, Akomodacja Self-service Museum muzeum. Zabawa jest więc formą twór­ “furnishing” the new place with your own vi­ bawne bądź nostalgiczne, mogą znaleźć funny or nostalgic, they may include Samoobsługowe Muzeum designed by Patrycja Mastej czą ankiety i zachętą do wspólnego sion of art. się wśród nich osobliwości wszelkie, peculiarities of all sorts, made or found, projekt: Patrycja Mastej „umeblowania” nowego miejsca własną Multi-storey Museum is built on a circular zrobione lub odnalezione, zaskakujące w surprising in some different way. These 5pm wizją sztuki. ground plan. The architecture of concentric inny jeszcze sposób. Mogą być to dzieła may be objects created specially for this 17.00 Exchange of Gifts Wielokondygnacyjna siedziba mu­ rings resembles an eye structure. Eye ac­ przygotowane specjalnie na tę okazję occasion or gems plucked from a scrap Wymiana Darów project/exhibition with zeum jest zbudowana na planie koła. commodation is its ability to change focus. lub perły wyciągnięte z lamusa. Liczy heap. What counts is the idea and imagi­ projekt/wystawa z udziałem participation Architektura koncentrycznych pierścieni Therefore, in Accommodation we will fo ­ się pomysł i wyobraźnia uczestników. nation of the participants. A history of artystów i publiczności of the artists and the audience przypomina budowę oka. Akomodacja cus our pupils on Wrocław Contemporary Historia przedmiotu oraz opowieść o an object and a story about its sentimen­ kuratorki: Katarzyna Ozimek, curators: Katarzyna Ozimek, oka to zdolność do zmiany ostrości wi­ Museum. The action will result in an installa­ jego walorach sentymentalnych bądź tal significance can have an important Katarzyna Poźniak Katarzyna Poźniak dzenia. W Akomodacji nastawimy więc tion consisting of individually designed com­ artystycznych może mieć istotny wpływ impact on its value. swoje źrenice na Muzeum Współczesne positions, resembling an iris. na jego wartość. Gifts from the audience, chosen by 20.00 8pm Wrocławia. Rezultatem tego działania Upcoming Self-service Museum series is Wybrane przez artystów dary od the artists, will be on display throughout Świniopas The Swineherd będzie stworzenie instalacji złożonej a development and continuation of the ex­ publiczności będą prezentowane przez a month at the Wrocław Contemporary Projekcja filmu a feature film by Wilhelm Sasnal z indywidualnie zaprojektowanych kom­ perimental educational-exhibitory projects miesiąc w Muzeum Współczesnym Museum, while the artists’ gifts will go Wilhelma Sasnala pozycji, przypominających tęczówkę of the Lower Silesian Fine Arts Association Wrocław. Dary artystów od razu trafią w directly into the hands of their recipients. oka. Zacheta. Collections of large-scale inter­ ręce nowych właścicieli. We cordially invite you to participate Przyszły cykl Samoobsługowe Mu­ active panoramas and art toys, such as Serdecznie zapraszamy do udziału! in the event! 4.9.11 zeum jest rozwinięciem i kontynuacją a peculiar “worlds mixer” kaleidoscope, Piknik przed Schronem Picnic in front of the Shelter eksperymentalnych projektów eduka­ will be available on the project’s website Kuratorki: Katarzyna Ozimek Curators: Katarzyna Ozimek cyjno-wystawienniczych Dolnośląskiego (www.warsztatsztuki.pl). i Katarzyna Poźniak i Katarzyna Poźniak 12.00—17.00 12pm—5pm Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Giving the audience access to the exhibi­ Akomodacja Accommodation Kolekcje wielkoformatowych inte­ tion which formula makes it prepared for Samoobsługowe Muzeum Self-service Museum raktywnych panoram i art zabawek, counterreaction, we offer an independent projekt: Patrycja Mastej designed by Patrycja Mastej takich jak nietypowy kalejdoskop communication with its content, based on „mikser światów”, będzie można zoba­ a free play. All art toys designed by us are ARTYŚCI ARTISTS 13.00 1pm czyć na stronie internetowej projektu connected by the idea of a conscious game Basia Bańda, Piotr Bosacki, Olaf Brzeski, Marek Chlanda, Krystian Wymiana Darów Exchange of Gifts (www.warsztatsztuki.pl). with a visual image. Rich in details, the pho­ Truth Czaplicki, Marta Deskur, Tomasz Domański, Karolina Freino, (kontynuacja) (continued) Udostępniając widzom gotową na to-collages enable us to visually combine the Elżbieta Jabłońska, Paweł Jarodzki, Aga Jarząbowa, Małgorzata kontrreakcję formę wystawy, oferujemy elements that would never meet in a three- Kazimierczak, Jerzy Kosałka, Piotr Kurka, Przemysław Kwiek, 13.00—18.00 1pm—6pm opartą na nieskrępowanej zabawie sa­ dimensional space. Participants’ task is made Andrzej Lachowicz, Olga Lewicka, Zbigniew Libera, Cecylia Scena koncertowa Scena koncertowa moobsługową komunikację z jej treścią. easier as they can compose their own art from Malik, Małgorzata Markiewicz, Patrycja Mastej, Natalia LL, Wszystkie zaprojektowane przez nas previously prepared, movable components of Anna Niesterowicz, JulitaPaluszkiewicz, Anna Płotnicka, Mariola art zabawki łączy idea świadomej gry the image. The components consist of a raw Przyjemska, Wojciech Puś, Karol Radziszewski, Łukasz Skąpski, z obrazem wizualnym. Bogate w detale photographic material, adjusted to particular Kama Sokolnicka, Grzegorz Sztwiertnia,Monika Szwed, Andrzej fotokolaże umożliwiają wizualne zesta­ issues by subject. These are exercises in ob­ Tobis, Viola Tycz, Alex Urban, Monika Waraxa & Kuba Budzyński, wianie ze sobą elementów, które w prze­ servation, because it is exactly in this way that Jacek Zachodny, Ewa Zarzycka strzeni trójwymiarowej nie mogłyby we can learn to operateon the visual sphere się spotkać. Uczestnicy mają ułatwione “on paper”. zadanie, ponieważ mogą skomponować Manipulating the image, assembling it ac­ własną sztukę z opracowanych przez cording to one’s own intuition, rearranging nas ruchomych składowych obrazu. and moving its components from one place to BEAUTIFUL TUBE Składowe te to surowy materiał fotogra­ another, enables the participants to rediscov­ ficzny, tematycznie przyporządkowany er the world. The crucial feature of all instal­ Na otwarcie tymczasowej siedziby Muzeum Współczesnego Wrocław duet For the opening of a temporary establishment of Wrocław Contemporary poszczególnym zagadnieniom. Są to lations is their open formula. Participating L/B (Sabina Lang i Daniel Baumann) przygotowuje aranżację wnętrz klubo­ Museum, Swiss artists L/B (Sabina Lang and Daniel Baumann) will design interiors ćwiczenia na uważność patrzenia, gdyż in the creative process teaches responsibil­ kawiarni MUZEUM. Projekt szwajcarskich artystów nosi nazwę Beautiful of the MUSEUM club. The project is called Beautiful Tube, and it’s their another właśnie w ten sposób możemy uczyć się ity for your own decisions and trains critical Tube i jest ich kolejną instalacją przestrzenną o charakterze użytkowym. spatial installation of a functional character. Other similar works by L/B include operowania wizualnością „na sucho”. thinking. Wcześniejsze takie realizacje L/B to między innymi kapsuła mieszkalna Hotel Everland – a traveling single-room hotel installed on a roof of the Museum of Manipulowanie obrazem, monto­ The aim of the meetings within the frame­ Hotel Everland, zainstalowana na dachu Muzeum Sztuki Współczesnej Contemporary Art in Leipzig (2006–2007) and Palais de Tokyo in Paris (2007–2009); wanie go z pomocą własnej intuicji work of Self-service Workshop is a mutual in­ w Lipsku (2006–2007) i Palais de Tokyo w Paryżu (2007–2009), Infomobile Infomobile, a mobile library at Kunsthalle Bern (1999–2001); Lobby at Kunsthalle oraz przesuwanie i przeklejanie jego spiration based on partner relations. We wish – ruchoma biblioteka w Kunsthalle w Bernie (1999–2001), Lobby w Kunst in St. Gallen (2004–2007) and Beautiful Corner #1, a bar at Migros Museum für składowych z jednego miejsca na drugie for a dialogue with the viewer and common Halle w Sankt Gallen (2004–2007) oraz Beautiful Corner #1 Bar w Migros Gegenwartskunst in Zürich (1999). pozwala uczestnikom odkrywać świat exploration of contemporary art, as well as to Museum für Gegenwartskunst w Zurychu (1999). Sabina Lang i Daniel L/B live and work in an old factory building in Burgdorf, a small town near Berne. na nowo. Istotną właściwością wszyst­ make well-known artistic creations familiar. Baumann pracują i mieszkają w budynku starej fabryki w Burgdorfie – The works reflect their fascination with a visual language of the 60s and 70s, as well kich instalacji jest ich otwarta formuła. niewielkiej miejscowości koło Berna. W ich pracach jest widoczna fascynacja as with formal language of geometry, applied to create optical illusions in space. L/B Uczestnictwo w procesie tworzenia uczy wizualnym językiem lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku oraz projects bewitch with their severe and chilly, perfect ‘Swiss’ aesthetics. odpowiedzialności za własne decyzje, formalnym językiem geometrii, używanym do tworzenia iluzji optycznych Ostensibly unpretentious titles of their works – Beautiful Lounge, Beautiful stanowi trening myślenia krytycznego. w przestrzeni. Projekty L/B urzekają swoją zimną, perfekcyjną, „szwajcar­ Corner, Beautiful Entrance, as well as Perfect and Comfort series only point out their Celem spotkań w ramach Samoobsłu­ ską” estetyką. Pozornie bezpretensjonalne tytuły prac – Beautiful Lounge, artistic priorities. gowego Muzeum jest wzajemna inspi ­ Beautiful Corner, Beautiful Entrance, serie Perfect i Comfort – wskazują Wrocław’s project Beautiful Tube has been conceived as a space contrasting with racja oparta na partnerskich relacjach. jedynie na priorytety działalności artystycznej. other areas of the museum, which itself is located in a World War II air-raid shelter. Zależy nam na dialogu z odbiorcą Wrocławski projekt Beautiful Tube został pomyślany jako przestrzeń A structure clad in a soft multicolored carpet confines the space of the shelter’s mid­ i współodkrywaniu współczesnej sztuki kontrastująca z pozostałymi pomieszczeniami muzeum, ulokowanego dle ring and accentuates a contrast to the monumental and raw articulation of the oraz na oswojeniu znanych kreacji arty­ w schronie przeciwlotniczym z czasów drugiej wojny światowej, nie tylko concrete walls – not only aesthetically, but also by improving the acoustics of this stycznych. w sensie estetycznym, ale także akustycznym. W monumentalną, surową area. Original silvery walls will be hidden behind vivid RGB as well as black & white artykulację betonowych ścian środkowego pierścienia schronu zostanie colors. wbudowana konstrukcja zacieśniająca tę przestrzeń w miękkim pokrowcu The museum club will serve as a venue for small conferences and as a reading or z wielokolorowego dywanu. Pierwotny, srebrzystoszary kolor ścian będzie seating area for museum visitors. ukryty pod soczystymi barwami RGB oraz pasami czerni i bieli. Daniel Baumann and his assistants started the works in Wroclaw on 10th July. The W klubokawiarni MUZEUM będą się odbywać kameralne konferencje. club will be complete by the Museum’s opening day on 2nd September 2011. Będzie tutaj także można posiedzieć, poczytać lub zjeść niewielki posiłek. Daniel Baumann wraz ze szwajcarskimi asystentami 10 lipca rozpoczął prace realizacyjne we Wrocławiu. Klubokawiarnia będzie gotowa na otwarcie muzeum 2 września. DM

JEDNODNIÓWKA MUZEUM WSPÓŁCZESNEGO WROCŁAW Redaktor Naczelna/Editor: Dorota Monkiewicz Sekretarz Redakcji/Editorial Assistant: Kamil Nowelli Tłumaczenia/Translation: Alicja Grabarczyk, Ewa Mikina Korekta/Proofreading: Alicja Grabarczyk, Marcin Grabski, Małgorzata Miśniakiewicz, Ewelina Moroń Zdjęcia/Photos: Michał Diament, Zdzisław Holuka, Katarzyna Poźniak, Archiwum Muzeum Architektury we Wrocławiu, Archiwum Galerii Foksal, Archiwum Dolnośląskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych Zredagował zespół/Editorial Board: Piotr Lisowski, Beata Maciejewska, Patrycja Mastej, Katarzyna Poźniak, Lech Stangret Zaprojektował/Designed by: Maciek Lizak Adres Redakcji/Adress: pl. Strzegomski 2a, 53-681 Wrocław Nakład/Circulation: 5000

Redakcja składa serdeczne podziękowania/Special thanks to: Maria Berny, Jan Chwałczyk, Zbigniew Gostomski, Krystyna Djament, Charles Esche, Małgorzata Iwanowska-Ludwińska, Tomasz i Krzysztof Klimek, Maja Kowalska, Alicja Wodzińska, Magda Ziółkowska

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych (teksty, zdjęcia, rysunki) oraz zastrzega sobie prawo do skrótów, redagowania i adiustacji. Prosimy nie przysyłać rękopisów The editor does not return unsolicited material (i.e. text, photos, drawings) as well as reserves the right to cut, edit and revise the submissions. Please do not send the manuscripts