BIULETYN MIŁOŚNIKÓW METEORYTÓW METEORYT Nr 2 (34) Czerwiec 2000

nowy polski meteoryt! Zakłodzie

2/2000 METEORYT str. 1 Od redaktora: Meteoryt – biuletyn dla miło- śników meteorytów wydawany Z wielką przyjemnością prezentuję dziś Czytelnikom nowy przez Olsztyńskie Planetarium i niewątpliwie najbardziej niezwykły polski meteoryt. Proporcje zawartych w nim izotopów tlenu wskazują, że pochodzi on z tego i Obserwatorium Astronomicz- samego obszaru Układu Słonecznego, w którym formowała się nasza ne, Muzeum Mikołaja Koper- planeta, a więc prawdopodobnie tak wyglądał surowiec do budowy nika we Fromborku i Ziemi. Press – wydawcę kwartalnika Na kolejny meteoryt mogliśmy sobie tylko popatrzeć. W sobotnie ! z którego pochodzi popołudnie 6 maja nad Śląskiem obserwowano bolid dzienny, większa część publikowanych którego lot zakończył się efektowną eksplozją nad Ostrawą. materiałów. Meteoryty znaleziono zaraz za polską granicą, ale już w Czechach. Muszę przeprosić Czytelników za błędne, jak się okazało, Redaguje Andrzej S. Pilski informacje w poprzednim numerze. Obowiązki w planetarium nie Skład: Jacek Drążkowski pozwoliły mi na udział w giełdach minerałów w Łodzi i Olsztynie. Druk: Jan, Lidzbark Warm. Póki nie znajdzie się astronom chętny do pracy w planetarium wszelkie zapowiedzi mojej obecności na jakiejkolwiek giełdzie mogą Adres redakcji: okazać się nieprawdziwe. skr. poczt. 6, Z przyjemnością zapraszam do Fromborka na wystawę 14-530 Frombork, meteorytów z kolekcji Kazimierza Mazurka, która będzie tel. 0-55-243-7392. prezentowana w lipcu i sierpniu w Wieży Kopernika, a więc w tych samych murach, w których Kopernik miał przygotowaną komnatę Biuletyn wydawany jest kwartal- na wypadek najazdu. Zapewne nigdy mu do głowy nie przyszło, nie i dostępny wyłącznie w pre- że kiedyś wedrą się tam najeźdźcy z kosmosu. Okazją do wizyty może numeracie. Roczna prenumerata być IV Ogólnopolski Zlot Miłośników Astronomii, Frombork 2000, wynosi w 2000 roku 16 zł. Zainte- 24–27 sierpnia. resowanych prosimy o wpłacenie Stanisław Jachymek zaprasza natomiast do Guciowa, 15–17 tej kwoty na konto Olsztyńskiego września na spotkanie badaczy i miłośników meteorytów poświęcone nowemu polskiemu meteorytowi. Planowana jest wizyta na miejscu Planetarium i Obserwatorium znalezienia oraz obejrzenie odsłonięcia granicy K/T. Szczegóły Astronomicznego nr: wewnątrz numeru. 15401072-3724-36001-00-01 Na koniec smutna wiadomość od redaktora „Meteorite!” Zmarł Paolo Farinella (1953–2000), którego artykuły mieliśmy czasem w BOŚ SA O/Olsztyn, przyjemność czytać w „Meteorycie”. Był to jeden z najlepszych zaznaczając cel wpłaty. specjalistów od dynamiki orbit planetoid poszukujący odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób fragmenty planetoid są transportowane Wcześniejsze roczniki powielane z pasa planetoid na Ziemię. Był jednym z redaktorów dwóch są na zamówienie za opłatą równą czasopism naukowych „Icarus” i „ & Planetary Science”. wysokości aktualnej prenumeraty. Jego nazwisko otrzymała jedna z planetoid 3248 Farinella. Andrzej S. Pilski

Zdjęcia na okładce przedstawiają:

Subscribe to 1. Widok przekroju meteorytu Zakłodzie; wyraźnie widocz- Meteorite! ne są trzy strefy podkreślone Pallasite Press zmianami barwy oraz skorupa P.O. Box 33-1218 obtopieniowa. (Fot. Stanisław Jachymek) Takapuna, Auckland New Zealand 2. Stanisław Jachymek z me- teorytem Zakłodzie. Zdjęcie 4 issues per year $US27 zrobiono dla zagranicznych me- (2nd class airmail) teorytofilów, aby nie przekręcali VISA & MasterCard nazwy meteorytu. accepted (Fot. Anna Jachymek)

3. Zakłodzie pod mikroskopem www.meteor.co.nz polaryzacyjnym. (Patrz fot.5 na str. 10) str. 2 METEORYT 2/2000 Zakłodzie Stanisław Jachymek

Prolog jonów Lublina. Są to wszakże jeszcze ziemi wzrasta do punktu topliwości Gazeta Lubelska. Pismo Codzienne niezupełnie dokładne dane o kierunku masy składowej, która topi się na po- Rolniczo-Przemysłowo-Handlowe przebiegu owego zjawiska, to wszak- wierzchni i obleka je w ciemną, czarną i Literackie że wydaje się być pewne, że aerolit szklistą powłokę. biegł nie z zachodu na wschód, jak to Spadanie takich kamieni nie Kronika bieżąca się wydawało narazie, ale z północy jest osobliwością, powtarza się to ku południowi i dotąd nie wiadomo dość często, czasem nawet zdarza się 21 IV 1897 r. gdzie opadł. deszcz kamienny, powstający z roz- Aerolit. Dzisiaj nocą o godzinie Wszyscy nasi korespondenci pryskiwania się aerolitów. Kroniki 110 przebiegł nad naszym miastem jednozgodnie donoszą, że przebieg chińskie zanotowały fakt spadania niezwykle wielki aerolit rzucający aerolitu poprzedzony był ogromnem kamieni jeszcze w r. 644 przed erą ogromne światło, który spowodował światłem białem, zbliżonem do elek- chrześcijańską. huk podobny do grzmotów i trwający trycznego, poczem rozległ się huk U nas w kraju opadanie mete- przeszło dwie minuty. Aerolit przecho- ogromny trwający od 3 do 4 minut, orytów notowano w ostatnich latach dził w kierunku z zachodu na wschód, który we wsiach i miasteczkach tak niejednokrotnie, najsilniejszy jednak biegł względnie dość nisko. wstrząsnął domami, że zadźwięczały deszcz kamienny zdarzył się wieczo- szyby. W Tomaszowie Lubelskim kon- rem 30 stycznia r. 1868 w okolicach 22 IV 1897 r. systujące tam wojsko zaniepokojone Pułtuska i wysłani w te okolice ludzie O aerolicie, który przebiegł nad zostało owym hukiem, zdawało się uczeni wyrazili się, że ilość spadłych miastem naszem nocy onegdajszej, bowiem, że pochodzi z wystrzałów podówczas kamieni można obliczyć otrzymaliśmy już kilka doniesień, któ- armatnich, ale wkrótce rzecz się w przybliżeniu na sto tysięcy i han- re zamieścimy po otrzymaniu bliższych wyjaśniła. dlarze minerałów dr. Krauch z Boun szczegółów z różnych stron guberni. Rzecz naturalna, że to zjawisko oraz dr. Eggers z Wiednia zakupili ludziom ciemnym dało pochop do podówczas mnóstwo tych kamieni od 24 IV 1897 r. rozmaitych wniosków i opowieści na włościan z pod Pułtuska. Przejazd Cesarza. Jak wiadomo, swój ład, jakoby się niebo otworzyło Według prawdopodobieństwa cesarz Franciszek Józef podczas i stąd pochodzi światło tak oślepiające. aerolit spadły w nocy z 20 na 21 b.m. przejazdu swego przez Warszawę nie Pan E. Ż. pisze nam, że we wsiach opadł gdzieś w okolicach powiatów to- zatrzyma się w mieście ... ze stacji Rzeczycy i Skowieszynie włościanie maszowskiego lub hrubieszowskiego, towarowej drogi żelaznej warszaw- słyszeli jakby huk podziemny i wstrzą- albo też w guberni wołyńskiej. sko-wiedeńskiej pociąg podąży po śnienie ziemi, co jest niemożebnem Uprzejmych korespondentów szynach drogi obwodowej do dworca i pochodzi ze złudzenia tylko. naszych z tamtych okolic prosimy kolei nadwiślańskiej na Pelcowiźnie; Aerolity, albo bolidy, meteory- o łaskawsze nadsyłanie bliższych tam z pociągu wąskotorowego prze- ty, uranolity czy wreszcie kamie- szczegółów o kierunku biegu meteory- siądzie się monarcha do szerokoto- nie meteoryczne, gdyż posiadają tu, może tym sposobem da się wyjaśnić rowego, przysłanego z Petersburga. różne nazwy, są to masy mineral- miejscowość, w której meteoryt ten Podczas przesiadania się, które po- ne rozmaitego składu, spadające opadł na ziemię. trwa około półtorej godziny, podane z przestrzeni zaziemskich na ziemię będzie na dworcu śniadanie. Wartę naszą, a spadaniu ich towarzyszy Gazetę przejrzałem do końca lip- honorową pełnić będzie 35-ty szwa- najczęściej blask oślepiający, długi ca. Dalszych informacji o meteorycie dron dragonów pułku Biłgorajskiego ogon świetlany w porze nocnej, huk nie było. imienia cesarza Franciszka Józefa potężny i wreszcie szum podobny do z dowódcą pułku oraz 9-ma oficerami wytwarzanego przez kulę działową. na czele. Wszystkie aerolity przedstawiają się Kamień O aerolicie, który przebiegł nad w postaci odłamowej o stępionych Pod koniec września 1998 roku, idąc naszym miastem w nocy z wtorku na i zaokrąglonych brzegach, a tempe- z Zakłodzia — Doły na Zakłodzie — środę otrzymaliśmy dotąd wiadomości ratura ich skutkiem tarcia o coraz Góry, przy polnej drodze wcinającej się z Rzeczycy, Kazimierza, Rejowca i To- gęstsze warstwy powietrza, w miarę w less znalazłem kamień obrdzewiały, maszowa, jako też z najbliższych re- przybliżania się do powierzchni ciężki. Miałem nadzieję na meteoryt

2/2000 METEORYT str. 3 i nie miałem nadziei na meteoryt; Badania Poradzono mi, aby zwrócić się do jedna z powierzchni była sztucznie dr Jacka Siemiątkowskiego z dol- płaska, jak na stole. Wietrzyłem, za- W stodole odciąłem od kamienia nośląskiego oddziału Państwowego chrumkałem, przymrużyłem jedno oko piętkę. Na przekroju błysnęły ziaren- Instytutu Geologicznego. i uznałem, że może to być kolejny ka metalu. Nadzieja rośnie. Poprosi- Przekazałem w marcu próbkę żużel. Nie było to pewne, w drodze łem o zbadanie próbki w Lublinie. dr Siemiątkowskiemu. Stwiedził powrotnej postanowiłem jeszcze raz Po miesiącu oczekiwania pierwsze obecność enstatytu i wysunął przy- pooglądać to miejsce, ten kamień. wyniki: jest nikiel w żelazie rodzi- puszczenie, że może to być anomalny Z moich wypraw na skamienia- mym. Intuicja podpowiada mi, że aubryt. Nie był jednak pewien, czy łości i minerały zawsze przywoziłem znalazłem meteoryt. Jednocześnie nie jest to odpad przemysłowy, np. jakieś kamienne dziwolągi. Przeważnie zdałem sobie sprawę, jak wiele mu- fragment osłony ogniotrwałej z pieca jednak były to szkliwa ze starych hut szę się nauczyć, jak duże ponieść hutniczego. szkła, dziwne betony, kawałki zardze- koszty, by nie zostać pozbawionym Na jednej z giełd minerałów pora- wiałych podków, a od czasu do czasu meteorytu już na samym wstępie dzono mi, aby zwrócić się do prof. Łu- tutejsze minerały. przez społeczność meteorytową. kasza Karwowskiego z Uniwersytetu Już od późnodziecięcych czasów Tak bardzo zależy mi na otwarciu Śląskiego. Wysłałem do niego próbkę nie mogę pogodzić się ze stwierdze- nowego rozdziału o meteorytach: w czerwcu, a w sierpniu nadeszła niem, że Wyżyna Lubelska z Rozto- Meteoryty w poezji. Uważam, że tzw. odpowiedź: czem jest, pod względem skupień mi- czysta nauka nie wyczerpuje całego nerałów, nieciekawym, monotonnym, obszaru meteorytów. Jest tutaj jeszcze Meteoryt z…? piaszczysto wapiennym regionem. coś dla mnie i innych pograniczników: Otrzymane kawałki wyszlifowano Można tu jednak znaleźć minerały filozofów, mistyków, awanturników i wypolerowano. Obserwacje ma- i skały, których uczeni jak dotąd nie czyli artystów. kroskopowe wskazują, że zewnętrzne opisywali na tym terenie: opale, chal- Mój przyjaciel, zawodowy muzyk strefy meteorytu zostały poddane cedony, piryty, markasyty, bursztyny, mieszkający na stałe w Szwajcarii działaniu wysokiej temperatury i uległy glaukonityty, tufity, ankeryty, lidyty, obiecał, że przekaże mały fragment częściowemu utlenieniu. Obserwacje kryształy górskie i ametysty w bułach meteorytu do Swiss Meteorite Labo- mikroskopowe w świetle odbitym, krzemiennych, różnokolorowe krze- ratory. Do dziś nie ma odpowiedzi od spolaryzowanym, wykazały, że główną mienie, barwne piaskowce, kryształy pana Bühlera. fazą meteorytu jest przezroczysta faza kalcytu. Jest też nadzieja na rozsypane W lutym 1999 roku wysłałem krzemianowa, o wyraźnej łupliwości topazy wołyńskie. Wołyń Zachodni próbkę do zbadania na Uniwersyte- zgodnej z osią Z minerału. Ziarna jest już w granicach Polski. cie Wrocławskim. W ciągu miesiąca minerału są najczęściej okrągławe. O znalezieniu meteorytu marzy- otrzymałem odpowiedź: „Naszym Kształty przypominają chondry, jednak łem od wielu lat. Moje podejrzane zdaniem, zarówno badania mi- przekonywujących o tym dowodów próbki już 10 lat temu odrzucali kroskopowe, testy chemiczne, jak brak. Towarzyszą im ziarna o dużej m.in. dr Sylwestrzak, prof. Manecki i diagnostyczna analiza ilościowa zdolności refleksyjnej, typowej dla i inni. Działo się to na pierwszych sugerują, że badana próbka jest metali rodzimych. Minerał ten zi- giełdach minerałów. Byłem wtedy materią meteorytową. Ze względu dentyfikowano jako kamacyt. Ziarna zwierzęciem giełdowym, chodzi- na ograniczony zakres przeprowa- kamacytu, szczególnie w pobliżu łem jak pijany między stolikami dzonych badań wszelkie dalej idące zewnętrznych partii meteorytu, są wy- i wąchałem tę atmosferę, atmosfe- wnioski byłyby nadinterpretacją.” raźnie utlenione. Powstają na brzegach rę pierwszych wystaw minerałów i skamieniałości. Pozostały miłe wspomnienia. Pozostawiłem kamień przy dro- dze i noga za nogą powlokłem się dalej do mojego kuzyna, sędziwego brata mojej babki Władysława Ku- charskiego. Liczący około 90 lat Władysław jest lutnikiem. Chcia- łem zdobyć wykonane przez niego skrzypce, rodzinne przecież; zakupić je dla stworzonego wspólnie z żoną Anną muzeum w Zagrodzie Guciów. Pogadało się, umówiło i wracało. Zygzakiem przez pola doszedłem do miejsca, gdzie leżał ten kamień. Obejrzałem go jeszcze raz, zachrum- kałem... i już z kamieniem pod pachą i tysiąc którąś tam nadzieją wróciłem do domu. Stanisław Jachymek z meteorytem Zakłodzie na miejscu jego znalezienia. (Fot. Anna Jachymek) str. 4 METEORYT 2/2000 fazy wodorotlenków i tlenków żelaza w achondrytach: jest wyraźnie uboga w glin. Trudno (goethyt i hematyt). Są to oczywiście Fe — 95,4% ją jednoznacznie określić. fazy wtórne. Trzecią fazą wyraźnie Ni — 4,35% Podsumowując, z przeprowa- odbiegającą od pozostałych jest kre- Co — 0,27% dzonych badań wynika, że jest to mowo-różowawa faza siarczkowa Si — 0,46% niewątpliwie meteoryt i to niezbyt zidentyfikowana jako troilit. W obrazie Najliczniejsza faza w meteorycie, popularny. Przeglądając najnowszą mikroskopowym strefy zewnętrzne są reprezentowana przez klinoenstatyt, też literaturę nie natknąłem się na coś drobnoziarniste i przepojone wtórnymi wykazuje stałość składu w stosunku do podobnego. Niewątpliwie mieści związkami żelaza. Jest to efekt tempe- materiału ziemskiego. Na podstawie się on w klasyfikacji w okolicach ratury i oddziaływania tlenu i wilgoci. przeprowadzonych analiz określono chondrytów enstatytowych lub ich Zdecydowałem się przeprowadzić wzór krystalochemiczny badanego odpowiedników wśród achondrytów. badania rentgenostrukturalne, nie klinoenstatytu: Przypomina chondryt enstatytowy. 2+ niszczące próbki. W tym celu wykorzy- (Mg1,98 Fe0,01 )2 [Si1,99 Al0,01]2 O6 przy Niestety brak w nim oliwinów, jak stano posiadany materiał umieszczając śladowych zawartościach K2O, CaO, też skład kamacytu zbliża go do go w dyfraktometrze rentgenowskim Na2O, co nie odbiega od składu klino- achondrytów (aubrytów). Tu też coś stroną polerowaną w kierunku padania enstatytów spotykanych w meteorytach. nie pasuje — zawiera on za dużo fazy wiązki promieni Roentgena. Dyfrak- Trzecia faza reprezentowana jest kamacytowej i troilitowej i nie posiada togram wykonano na aparacie typu przez siarczek żelaza — troilit (FeS). innych faz krzemianowych obecnych RIGAKU-DENKI (jap.) wykorzystując Z przeprowadzonych analiz wynika, że w aubrytach. Może faza nazwana promieniowanie lampy kobaltowej. oprócz troilitu może być także obecny szklistą odpowiada brakującym fa-

Uzyskane wyniki w pełni potwier- pirotyn Fe1-xS. Wynika to z obserwa- zom. dziły i rozszerzyły wyniki badań mikro- cji mikroskopowych oraz ze składu Prof. dr hab. Łukasz Karwowski skopowych. Porównując dane odległo- chemicznego. Dość często troility nie Uniwersytet Śląski ści międzypłaszczyznowych z dyfrakto- posiadają także składu stechiome- gramu z danymi zawartymi w testach trycznego. Badane troility zawierają Nie mogłem jednak wyzbyć się ASTM jednoznacznie określono, że niewielką domieszkę miedzi i niklu. wątpliwości. W końcu prof. Karwow- główną fazą krystaliczną w badanym W trakcie badań w mikroobszarze ski jest specjalistą od skał ziemskich, meteorycie jest minerał z grupy pi- wyróżniono także typową dla mete- nie od meteorytów. Postanowiłem roksenów, a konkretnie jednoskośny orytów fazę siarczku wapnia (CaS) pojechać na targi meteorytowe do piroksen — klinoenstatyt. Drugą fazą — oldhamitu. Jego skład zbliżony jest Gifhorn. ilościowo jest żelazo alfa czyli kamacyt do teoretycznego Ca — 55,51%, S — Tam zainteresował się meteorytem o niewielkiej zawartości niklu. Ostat- 44,43% przy śladowych ilościach Mg, organizator targów, Rainer Bartosche- nią fazą dającą się zidentyfikować ren- Fe, Mn rzędu 0,01 – 0,02%. Oldhamit witz, który stwierdził, że prawdopo- tgenowsko jest siarczek żelaza repre- stwierdzono jedynie w postaci drob- dobnie jest to unikalny, pierwotny zentowany przez troilit. Pozostałe fazy nych, okrągławych ziaren w obrębie achondryt i obiecał przekazać próbkę mineralne jeśli są obecne, to w małych kamacytu (bardzo rzadki). specjalistom do zbadania. Próbkę ilościach i nie są wykrywalne metodą Badaniami w mikroobszarze otrzymał także znany poszukiwacz dyfraktometryczną w mieszaninie. potwierdzono także obecność faz meteorytów Robert A. Haag. W celu dokładnej identyfikacji tlenkowych i wodorotlenkowych Tymczasem przyszła opinia dra faz od strony chemicznej, a także faz (Fe[OH]3, Fe2O3) czasami wzboga- Siemiątkowskiego: występujących podrzędnie, wykonano conych w nikiel i niewielkie ilości badania przy pomocy mikroanaliza- chromu. Ponadto stwierdzono obec- Próbka pochodząca z Ukrainy tora rentgenowskiego (mikrosondy ność niestechiometrycznych siarczków Wykonano preparat do badań elektronowej) typu JEOL (jap.) żelaza o pochodzeniu niewątpliwie mikroskopowych w świetle odbitym Badano fazę metaliczną. Przepro- wtórnym. Są to fazy wtórne, powstałe i przechodzącym (cienki polerowany), wadzone analizy wykazały bardzo nie- w trakcie podróży meteorytu w atmos- który mógł być również wykorzystany wielką zmienność składu chemicznego ferze, jak też pobytu meteorytu w gle- do badań w mikrosondzie elektrono- badanej fazy. Na podstawie kilkunastu bie. Często faza kamacytu i troilitu wej. analiz ustalono następujący skład ulega utlenianiu. chemiczny kamacytu: Ponadto stwierdzono obecność Rezultaty badań: Fe: 95,0 — 96,1% w meteorycie fazy o bardzo dziwnym A. Opis próbki: Ni: 4,7 — 4,8% składzie chemicznym. Faza ta stanowi 1. — Fragment dostępny do Co: 0,0 — 0,3% jakby spoiwo ziaren klinoenstatytu. badań, to płytka o kształcie trapezu Si: 0,8 — 0,95% Charakteryzuje się stałością składu o bokach równoległych o długości Cr: poniżej 0,01% chemicznego. Suma tlenków nie 16 mm i 6 mm, wysokości 12 mm Zatem jest to niewątpliwie ka- zamyka się w okolicy 100%. Skład i o grubości 3 mm, z której w całości macyt o zawartości niklu poniżej 5% chemiczny nie da się przeliczyć na sporządzono preparat do badań mi- i minimalnej zawartości kobaltu. żaden znany lub nieznany minerał. kroskopowych. Sądząc po składzie chemicznym ba- Przypuszczam, że jest to szkliwo 2. — Zewnętrzna część wyraź- danego kamacytu, jest on najbardziej pochodzące z przetopienia części nie wskazuje cechy obtopienia i jest zbliżony do kamacytów spotykanych sodowego plagioklazu. Badana faza grubości około 1 mm z kroplistymi

2/2000 METEORYT str. 5 nabrzmieniami do 3 mm grubości. 6. — Brak szkliwa oraz kulistych Struktura obiektu jest typowa dla 3. — Część próbki wykazuje ciem- pustek typowych dla żużli. meteorytów enstatytowych. niejsze zabarwienie spowodowane 7. — Wysoka zawartość Mg i Fe wnikaniem pomiędzy kryształy pirok- i niewielka ilość Ca, Al, jak to wyka- G. Wnioski końcowe: senów cienkiej powłoczki kamacytu. zały analizy chemiczne całego obiektu. Obecność minerałów występują- Jest to dowód na wnikanie roztopio- cych tylko w meteorytach: kamacytu nego metalu do wnętrza okazu. D. Fakty za pochodzeniem tech- i troilitu oraz obecność charakterystycz- 4. — Pirokseny stanowią domi- nologicznym: nego dla meteorytów enstatytowych nujący minerał krzemianowy o roz- 1. — Brak chondr, tworów wystę- ferroalabandytu z manganem, struktury miarach słupków od 0,05 do 1,2 mm. pujących w większości znajdowanych ułożenia minerałów, brak obecności Kryształy są powszechnie zbliźnia- meteorytów. chondr potwierdzają przypuszczenia, czone, co może świadczyć o udziale 2. — Obecność grafitu, czynnika że jest to meteoryt typu aubrytu, a więc czynnika dynamicznego. redukującego spotykanego w proce- achondrytu enstatytowego. 5. — Brak utleniania kamacytu sach technologicznych. Grupa tych meteorytów jest bardzo świadczy o krótkim przebywaniu 3. — Brak skał ziemskich o takim rzadko reprezentowana w zbiorach w warunkach atmosferycznych. składzie mineralogicznym. muzealnych, tak więc do ostatecznego 4. — Obserwowane minerały rozstrzygnięcia brakuje jego miejsca B. Głównymi minerałami są: występują również w skałach otrzymy- odnalezienia lub spadku. 1. — piroksen, często automor- wanych w procesach technologicznych, ficzny, zbliźniaczony, np. żużlach metalurgicznych lub osło- Dr Jacek Siemiątkowski 2. — kamacyt w skupieniach nach ogniotrwałych. Państwowy Instytut Geologiczny ksenomorficznych, czasem w zrostach Oddział Dolnośląski z troilitem, E. Wnioski: Wrocław, 27.10.1999 r. 3. — troilit w skupieniach kseno- Jeżeli badany obiekt jest mete- morficznych o budowie mozaikowej, orytem, to należy go zaklasyfikować Wszystkim wymienionym ośrod- 4. — skaleń w skupieniach kseno- do achondrytów enstatytowych z za- kom podawałem lokalizację „Ukra- morficznych, chowaną powierzchnią obtopieniową. ina” lub „Sokal”. Obawiałem się, że 5. — grafit w drobnych skupie- Jeżeli badany obiekt jest wytwo- to znalezisko zostanie mi odebrane niach (?). rem technologicznym, to jest pro- przez jakieś czynniki oficjalne. Tak duktem hutniczym (żużel lub osłona bym chciał, by to znalezisko było pre- C. Fakty za pochodzeniem ko- ogniotrwała). zentowane w Guciowie, na Roztoczu. smicznym: Ograniczony zakres badań i nie- Wierzę, że ogłoszenia, które teraz daję 1. — Skorupka obtopieniowa. wielki fragment przeznaczony do badań do prasy w sprawie żelaznych kamie- 2. — Skład mineralny a szczególnie jest powodem niejednoznacznej opinii. ni, i stała wystawa meteorytów, którą obecność kamacytu z zawartością Ni. chciałbym zorganizować w Guciowie 3. — Obecność tylko jednego F. Badania chemiczne w mikro- (odwiedzana przez tysiące młodzieży minerału krzemianowego piroksenu, obszarze: i dorosłych z regionu środkowo- typowej sytuacji w meteorytach en- Wykonano analizę głównego -wschodniej Polski) zaowocowałaby statytowych. składnika obiektu, którym był piroksen kolejnymi znaleziskami meteorytów. 4. — Duża zawartość kamacytu o składzie enstatytu oraz minerałów Nam trzeba się uczyć. Czy wszystkie i troilitu, typowa dla meteorytów en- podrzędnych nieprzezroczystych: tro- arcydzieła natury muszą wyjechać statytowych. ilitu, kamacytu oraz bardzo rzadkiego do Warszawy czy Krakowa i zniknąć 5. — Obecność grafitu w ilo- ferroalabandytu. Analizami wskaźni- w przepaścistych szafach? Ani ściach akcesorycznych, powszechnie kowymi oznaczono szkliwo o składzie w obecnej, ani w byłej stolicy nie ma obserwowanego w meteorytach en- albitu oraz utleniony stop Fe, Ni i S. nawet jednej stałej wystawy meteory- statytowych. Otwartą pozostaje obecność grafitu. tów. Dlaczego?

Anna i Stanisław Jachymkowie zapraszają do Guciowa na spotkanie badaczy i miłośników meteorytów po- święcone meteorytowi Zakłodzie. Spotkanie planowane jest na 15 – 17 września br. Udział zapowiedzieli już prof. Łukasz Karwowski i dr Jacek Siemiątkowski. Autorzy prezentowanych referatów otrzymają honorarium w naturze w postaci bezpłatnych noclegów i wyżywienia, oraz fragmentu meteorytu. Streszczenia prezentowa- nych referatów zostaną opublikowane we wrześniowym „Meteorycie”. Dla pozostałych uczestników ulgowy koszt noclegu i wyżywienia wyniesie 60 zł za dobę, a w wypadku zorganizowania noclegu we własnym zakresie (śpiwór + karimata; podłoga pod dachem jest za darmo) i korzystania tylko z wyżywienia 30 zł za dobę. Spo- tkanie ma charakter roboczy i towarzyski, więc bardziej będzie przydatny strój turystyczny niż oficjalny. Pla- nowana jest wizyta na miejscu znalezienia meteorytu, obejrzenie odsłonięcia granicy K/T, piknik meteorytowy z możliwością zakupienia okazów i ognisko, do którego przygrywać będzie miejscowy muzykant. Zgłoszenia uczestnictwa i streszczenia referatów prosimy przesyłać do 1 września pod adres: Stanisław Jachymek, Guciów 19, 22-470 Zwierzyniec. Liczba miejsc ograniczona. str. 6 METEORYT 2/2000 Ponieważ i z Europy i zza oceanu nie było żadnych wieści o przekaza- INFORMACJA O NOWYM METEORYCIE nych w Gifhorn próbkach, wiosną 2000 roku zainteresowałem meteorytem Proponowana nazwa meteorytu: ZAKLODZIE dr Mariana Stępniewskiego z Pań- Najbliższe miasto lub wieś: Zaklodzie stwowego Instytutu Geologicznego County: Zamosc w Warszawie podając po raz pierwszy, State: lubelskie że jest to moje znalezisko i pochodzi Kraj: Poland z Zamojszczyzny. Dr Stępniewski wy- Współrzędne geograficzne: 22°51’58” E, 50°45’46” N słał próbkę do znajomego naukowca Data i moment spadku w USA z prośbą o zbadanie proporcji lub data znalezienia: Znaleziony wrzesień 1998, izotopów tlenu. prawdopodobnie spadł 21.04.1897 r. Tymczasem przyszła odpowiedź Całkowita odnaleziona masa: 8,68 kg od Haaga: Liczba znalezionych okazów: Jeden kamień z częścią skorupy „Przepraszam za zwlekanie z od- Okoliczności znalezienia: Odnaleziony przez Stanisława powiedzią. Na podstawie małej próbki, Jachymka podczas szukania którą dostałem w Gifhorn, nie są- minerałów i skamieniałości dzę, by był to chondryt enstatytowy. Natura miejsca znalezienia: Na poboczu lessowej drogi gruntowej Niestety nie mam tu odpowiednich w pagórkowatym rolniczym terenie przyrządów, by określić dokładny typ. Klasyfikacja: Unikalny pierwotny achondryt Wiem, że jest to meteoryt. Radziłbym Uwagi na temat szczególnych poprosić o zbadanie próbki najbliższy własności mineralogicznych, uniwersytet. Gratuluję znaleziska chemicznych i fizycznych: Tekstura granoblastyczna, głównie i życzę powodzenia w badaniach ce- ortoenstatyt i bogaty w Si (1.6 %) lem sklasyfikowania. Z poważaniem metal, troilit bogaty w Cr-Mn-Ti, Robert A. Haag” skaleń, akcesoryczny schreibersyt, Życzenia okazały się potrzebne. SiO2, oldhamit, alabandyt, amfibol Pewnego dnia zadzwonił dr Stępniew- Nazwisko osoby klasyfikującej ski z informacją, że w próbce stwier- meteoryt: R.Bartoschewitz, BML, Lehmweg 53, dzono ziemskie proporcje izotopów d-38518 Gifhorn tlenu, a więc prawdopodobnie nie jest to meteoryt. Czarna rozpacz. Na szczę- Podstawowe dane klasyfikacyjne: Fs <0.1-1.6, En97.7 Fs1.6 Wo0.7 // ście i Rainer Bartoschewitz i Andrzej Ab64-89 An36-0 Or0.5-11 Pilski pocieszali, że przecież chodzi Nazwisko analityka: F. Wlotzka, Max-Planck-Inst. für Chemie, o meteoryt enstatytowy, więc proporcje Saarstr., D-55020 Mainz izotopów tlenu muszą być ziemskie. Dr M. Stepniewski, Polish Geological Stępniewski pewnie sobie zażartował. Institute, ul. Rakowiecka 4, Znów odzyskałem nadzieję. PL- 00-975 Warszawa W końcu przyszły wyniki badań Nazwa i adres instytucji, z Niemiec od dr Wlotzki, Rainer gdzie znajdują się próbki Bartoschewitz nawiązał współpracę wykorzystane do klasyfikacji: R.Bartoschewitz, BML, Lehmweg 53, z dr Stępniewskim i przyszła pora na d-38518 Gifhorn, PTS no. BC 723.2 postawienie kropki nad i: wypełnienie Polish Geological Institute, kwestionariusza, aby oficjalnie zgłosić ul. Rakowiecka 4, PL- 00-975 Warszawa Komisji Nazewnictwa the Meteo- Nazwa i adres instytucji, ritical Society znalezienie nowego gdzie znajduje się obecnie meteorytu. większość materiału: S. Jachymek, Natural-Ethnol. Museum, * * * Guciow 19, PL- 22-470 Zwierzyniec 8.5 kg Dalej nie wiemy, czym jest ten gość M. Stepniewski, Polish Geological In- z kosmosu: anomalnym aubrytem? stitute, PL- 00-975 Warszawa 35 g zrekrystalizowanym chondrytem R. Bartoschewitz, BML, Lehmweg 53, enstatytowym? enstatytowym aca- d-38518 Gifhorn 17 g pulcoitem? Czymś jeszcze nie F. Wlotzka, Max-Planck-Inst. für Che- nazwanym? Mam nadzieję, że na mie, Saarstr., D-55020 Mainz 1 g wrześniowym spotkaniu, na które BARTOSCHEWITZ METEORITE LABORATORY, serdecznie zapraszam Czytelników, Rainer Bartoschewitz, część tajemnic meteorytu zostanie Lehmweg 53, już ujawniona. 38518 Gifhorn, Germany  2/2000 METEORYT str. 7 WYNIKI WSTĘPNYCH BADAŃ MINERALOGICZNO-PETROLOGICZNYCH METEORYTU KAMIENNEGO ZAKŁODZIE

Tadeusz Andrzej PRZYLIBSKI* Paweł Przemysław ZAGOŻDŻON*

Wstęp W składzie mineralnym meteory- snoszarą, miejscami prawie białą, Artykuł prezentuje wyniki badań tu dominują krzemiany (stanowiące część pośrednia jest szaro-rdzawa dwóch fragmentów meteorytu Zakło- około 80% objętości skały). Są to a zewnętrzna jest najciemniejsza — dzie. Miały one formę cienkich (około kryształy hipautomorficzne o rozmia- ma barwę ciemnoszarą z rdzawym 1 mm grubości) płytek o wymiarach rach około 0,2 mm, najczęściej jasne odcieniem. Meteoryt pokrywa skoru- 1230 i 1150 mm. Obie zostały a nawet przezroczyste, choć często pa obtopieniowa o grubości średniej zbadane makroskopowo oraz pod spotykane jest zabarwienie rdzawe lub około 0,3 mm (0,1–1,0 mm). Jest ona binokularem (przy powiększeniach ciemnoszare. Stwierdzono obecność silnie zwietrzała, co podkreślone jest do 40). Z mniejszego fragmentu trzech faz o metalicznym połysku. obecnością wodorotlenków żelaza wykonano ponadto cienki preparat Dwie z nich to wyraźnie różniące się o charakterystycznej rdzawej barwie. mikroskopowy przystosowany także zdolnością refleksyjną fazy siarcz- Granica pomiędzy częścią we- do wykonania analiz chemicznych kowe, a ostatnia to stop Fe-Ni (por. wnętrzną i pośrednią jest wyraźna. na mikrosondzie (z tego względu fot. 1**). Są one niezbyt regularnie Podkreśla ją ciemniejsze zabarwienie jego grubość była nieco większa wykształcone, zwłaszcza dotyczy kryształów krzemianów (zidentyfi- a barwy interferencyjne na fotogra- to fragmentów stopu. Ich zarysy są kowanych później jako pirokseny). fiach są zafałszowane). Z fragmentu ksenomorficzne, tylko nieliczne ziar- Szerokość strefy granicznej jest rzędu tej samej płytki wykonano również 3 na siarczkowe mają zarysy kuliste. wielkości pojedynczego kryształu preparaty proszkowe do wykonania Wielkość ziaren siarczkowych i meta- piroksenu, tj. około 0,2 mm. W nie- analiz fazowych przy pomocy dy- licznych waha się w granicach od 0,1 których miejscach granica ta „roz- fraktometru rentgenowskiego metodą do 1,2 mm, sporadycznie spotykane mywa się” i tworzy odrębną strefę DSH. Analizy rentgenowskie wyko- są ziarna o długości dochodzącej do ciemniejszego zabarwienia podobną nano na urządzeniu Siemens D5005 2,5 mm. Z reguły fragmenty metalu do zewnętrznej strefy meteorytu (ciem- w Pracowni Analizy Rentgenostruk- są większe, nawet o rząd wielkości, noszarej z rdzawym odcieniem). Na turalnej Instytutu Nauk Geologicz- od kryształów krzemianów i siarcz- fotografii zgładu całego meteorytu nych Uniwersytetu Wrocławskiego. ków. Zauważono zarówno występo- (patrz okładka) strefy zewnętrzna W chwili obecnej przygotowane są wanie ciał siarczkowych w obrębie i wewnętrzna mogą miejscami bezpo- kolejne próbki do badań rentgenow- fazy metalicznej jak i sytuacje od- średnio ze sobą kontaktować. Granica skich oraz kolejne płytki cienkie do wrotne. Zdarzają się także miejsca, strefy pośredniej i zewnętrznej jest badań mikroskopowych i mikroson- w których fragmenty stopu o nieregu- nieostra. Strefa zewnętrzna jest niejed- dowych. Autorzy dziękują Stanisła- larnych kształtach otaczają zarówno norodna, co podkreślają nieregularne wowi Jachymkowi za udostępnienie kryształy siarczków, jak i krzemianów zmiany barwy od ciemnordzawej fragmentów do badań. (fot. 2**). Sumaryczną zawartość do ciemnoszarej, w obrębie której minerałów nieprzezroczystych (o po- znajduje się więcej ziaren metalu. Charakterystyka meteorytu łysku metalicznym) oszacowano na W jej obrębie zauważono skupienie na podstawie badań 10–20%, choć zdarzają się miejsca, jasnożółtych kryształów piroksenów makroskopowych w których proporcje części metalicz- o wymiarach około 0,5 mm każdy. Jest i pod binokularem nej i siarczków do części krzemiano- ich około 15 i towarzyszą im kryształy Zaobserwowana makroskopowo wej są zbliżone. siarczków, brak jest natomiast ziaren i przy niewielkich powiększeniach Większa ze zbadanych próbek stopu. Skupienie to wyraźnie różni struktura badanej skały jest różno- posiada znaczną długość i można na się od pozostałych kryształów w tej krystaliczna i drobnokrystaliczna, niej prześledzić budowę całego mete- strefie. tekstura zaś masywna (miejscami po- orytu od jego powierzchni do środka. * Politechnika Wrocławska, Wydział Gór- rowata) oraz bezładna. Nieliczne lecz W obrębie meteorytu wyróżnić można niczy; Wybrzeże S. Wyspiańskiego 27, stosunkowo duże (o rozmiarach rzędu trzy strefy różniące się zabarwieniem 50-370 WROCŁAW 1–2 mm) głębokie pory są rozmiesz- (patrz okładka), lecz posiadające ** Skład mineralny zaprezentowano na czone nieregularnie, a całkowitą po- stosunkowo stały skład mineralny. zdjęciach mikroskopowych ze względu rowatość skały oszacowano na 3–7%. Część wewnętrzna ma barwę ja- na ich lepszą czytelność. str. 8 METEORYT 2/2000 Przy pomocy obserwacji pod się w granicach 119–665 mm. Ich szybkiej krystalizacji przechłodzone- binokularem określono także pro- kryształy mają zarysy automorficzne go stopu (podobnie jak nieodmieszane centową objętość minerałów nie- lub hipautomorficzne (fot. 3). Często kryształy piroksenów). przezroczystych oraz porowatość widoczne są przekroje prostopadłe do Badania w świetle odbitym wy- w poszczególnych strefach. W strefie słupa (do osi Z), czyli w płaszczyźnie kazały obecność co najmniej trzech wewnętrznej minerałów nieprzezro- (001). Kryształy przecięte w ten spo- dalszych faz mineralnych, z których czystych jest około 10–15% i są one sób występują w skupieniach, można jedną jest niewątpliwie stop Fe-Ni, rozmieszczone nierównomiernie, więc sądzić, że lokalnie skała wyka- pozostałymi zaś prawdopodobnie zaś porowatość wynosi około 3%. zuje teksturę kierunkową (wyrażoną siarczki. Wszystkie te fazy znacząco W strefie środkowej i zewnętrznej równoległym ułożeniem kryształów różnią się zdolnością refleksyjną. minerałów nieprzezroczystych jest słupkowych). W piroksenach zaobser- Wielkość ziaren minerałów nieprze- około 20% i są one rozmieszczone wowano zarówno proste, jak i skośne zroczystych (mierzono najdłuższą nieregularnie a porowatość osiąga wygaszanie światła, co świadczy przekątną) zmienia się w szerokich wartość około 7%. o obecności piroksenów rombowych granicach i wynosi od 62 mm do 5500 oraz jednoskośnych. W kryształach pi- mm (5,5 mm). Opis mikroskopowy roksenów jednoskośnych pomierzone Do chwili obecnej do badań mi- kąty wygaszania światła wahają się od Wyniki analiz rentgenowskich kroskopowych wykorzystano jeden 8 do 11°. Wśród piroksenów dominują Wykonano dyfraktogramy całej preparat uniwersalny, który będzie w jednak (ok. 75% objętościowych) próbki skalnej a także preparatów toku dalszych badań poddany anali- kryształy lamelkowe (fot. 3, 4). Są uzyskanych w wyniku separacji zom chemicznym w mikroobszarze to nieodmieszane osobniki rombowe magnetycznej (frakcja magnetyczna (mikrosonda). i jednoskośne, których obecność i frakcja niemagnetyczna). Na podstawie badań w świetle świadczy o braku równowagi che- W próbce przed oddzieleniem przechodzącym stwierdzono, że ska- micznej, czyli o stosunkowo nagłym frakcji magnetycznej stwierdzono ła ma strukturę drobnokrystaliczną przerwaniu procesu krystalizacji. obecność: enstatytu żelazowego (Mg, i różnokrystaliczną (rozmiary kryszta- Spośród minerałów krzemiano- Fe)SiO3, klinoenstatytu MgSiO3, łów zmieniają się w dość znacznych wych stwierdzono także występo- kamacytu FeNi, troilitu (?) FeS***, granicach, tj. od 62 do 5500 mm). wanie plagioklazów z charaktery- oldhamitu CaS, wurcytu ZnS oraz

Strukturę meteorytu określić też moż- stycznymi zbliźniaczeniami polisyn- schreibersytu (Fe, Ni)3P. W próbce po- na jako intergranularną (w obrębie tetycznymi. Identyczna orientacja zbawionej frakcji magnetycznej ozna- szkieletowych kryształów plagioklazu lamelek w osobnikach oddalonych czono: enstatyt MgSiO3, klinoenstatyt zamknięte są mniejsze ziarna pirok- od siebie może sugerować, że w rze- MgSiO3 i albit o nieuporządkowanej senu). Tekstura skały obserwowana czywistości stanowią one fragmenty strukturze Na(AlSi3O8) zaś w próbce pod mikroskopem jest bezładna (miej- większych kryształów szkieletowych scami prawdopodobnie kierunkowa) o rozmiarach rzędu 1 mm (por. fot. 5). *** Oznaczenie troilitu jest wątpliwe i masywna. Tworzą one, wraz z mniejszymi i wymaga potwierdzenia w kolejnych ana- Minerałami dominującymi są kryształami piroksenów, strukturę in- lizach rentgenograficznych i chemicznych pirokseny, których wielkość waha tergranularną, co również jest efektem w mikroobszarze.

Fot. 1. Stop Ni-Fe oraz dwie fazy siarczkowe (mikroskop polaryzacyjny, Fot. 2. Stop metaliczny otaczający kryształ piroksenu i dwie inne fazy światło odbite). mineralne (nieprzezroczyste) (mikroskop polaryzacyjny, światło odbite).

2/2000 METEORYT str. 9 zawierającej podkoncentrowaną frakcję magnetyczną

stwierdzono: enstatyt MgSiO3 oraz kamacyt FeNi. Wszystkie zidentyfikowane fazy mineralne występują w chondrytach enstatytowych. Podsumowanie i wnioski Skała swoimi cechami strukturalno-teksturalnymi przypomina piroksenit (websteryt plagioklazonośny), czyli magmową skałę zasadową. Te cechy oraz minera- logia meteorytu wskazują, że tworzył się on na skutek krystalizacji ze stopu w wysokich temperaturach (obec- ność enstatytu, brak innych piroksenów lub oliwinu). Początkowo (do około 1557°C) spadek temperatury był powolny, o czym świadczy występowanie automorficznych i hipautomorficznych kryształów enstatytu i klinoenstatytu. Dalszy spadek temperatury (poniżej punktu rekrystalizacji klinoenstatytu w enstatyt) musiał stać się gwałtowniej- szy, gdyż w skale przeważają nieodmieszane kryształy enstatytu rombowego i klinoenstatytu. Podobny wniosek implikuje obecność struktury intergranularnej (charak- terystycznej dla przechłodzonych stopów zasadowych, w których nastąpiła szybka nukleacja skaleni, ale ich wzrost był powolny), a także fakt wykrycia metodą rent- genowską albitu o nieuporządkowanej strukturze. Zaklasyfikowanie tego meteorytu jako nietypowego prostego achondrytu o mineralogii chondrytu enstatyto- wego stawia znacznie więcej pytań odnośnie jego genezy niż daje odpowiedzi. Pewną próbą wytłumaczenia takiej budowy meteorytu może być założenie podgrzania wtór- nego skały macierzystej i zhomogenizowania struktury pierwotnej chondrytu enstatytowego. Następnie mogło dojść do powtórnego wykrystalizowania skały, którą możemy w chwili obecnej obserwować. W warunkach ziemskich (i prawdopodobnie wewnątrz innych planet ziemskich) skały tego rodzaju tworzą się na głębokościach rzędu kilkudziesięciu kilometrów. Wynika to z faktu, że krzemianowe sfery planet ziemskich są zdyferencjono- wane (uwarstwione). Szybkie przechłodzenie musiało by być połączone wówczas z gwałtownym wyniesieniem jej w wyższe partie skorupy. Meteoryt Zakłodzie mógł jednak krystalizować w obrębie planetoidy (planetozymali), które to ciała nie są zdyferencjonowane. W takim przypadku proces zachodzić mógł w niższym ciśnieniu, a przede wszystkim bliżej jego powierzchni, mającej skład mine- ralogiczny zbliżony do składu Zakłodzia i dzisiejszego górnego płaszcza Ziemi. W ten sposób łatwiej dojść mogło do wyniesienia i przechłodzenia stopu. W obecnym stanie wiedzy dokładniejsze określenie genezy i środowiska powstania tego meteorytu nie jest możliwe. Niezbędne będzie wykonanie kolejnych badań przede wszystkim petrologicznych i mineralogicznych oraz chemicznych i izotopowych.  Fot. 3. Automorficzne i hipautomorficzne kryształy piroksenów (mikroskop polaryzacyjny, światło przechodzące, skrzyżowane nikole).

Fot. 4. Lamelkowe kryształy piroksenów (nieodmieszane pirokseny rombowe i jednoskośne (mikroskop polaryzacyjny, światło przecho- dzące, skrzyżowane nikole). Fot. 5. Równoległe lamelki w oddalonych od siebie kryształach plagio- klazu (mikroskop polaryzacyjny, światło przechodzące, skrzyżowane nikole). str. 10 METEORYT 2/2000 U góry dwa kadry z filmu Jiriego Fabiga. Z prawej przewidywany obszar spadku meteorytów. Zdjęcia udostępnił Tomas Graf z Obserwatorium w Ostrawie. Meteoryt, który przeleciał nam koło nosa sobotę, 6 maja, krótko miastem eksplodował i zgasł. Huk roz- przeszukał swą działkę dokładniej przed godziną 14, obser- legł się po kilkudziesięciu sekundach, i znalazł osobliwy kamień. Jego teść Wwowano nad Śląskiem z czego wywnioskowano, że eksplozja dodał, że wydawało im się to nie- bolid dzienny. Jego lot zakończył się nastąpiła na wysokości 20–30 kilome- prawdopodobne i bali się ośmieszyć efektowną eksplozją. Jak twierdzili trów. Przelot bolidu nagrał na wideo telefonowaniem do Obserwatorium, świadkowie, mimo słońca na bezchmur- Jiri Fabig z Ostrawy. dlatego tak długo z tym zwlekali. nym niebie, w momencie eksplozji Trzy dni później Obserwatorium Jak mówią Czesi, poszukiwanie przedmioty zostały oświetlone jakby Astronomiczne w Ostrawie powia- meteorytów w okolicy Morawki stało drugim słońcem. Po kilkudziesięciu domiono o znalezieniu meteorytu w się modnym weekendowym zajęciem, sekundach rozległ się potężny huk, tak okolicy zbiornika wodnego na Morawce ale o dalszych rezultatach brak pew- że w domach zadrżały szyby. w Beskidach. Okaz ważył 210 gramów nych informacji. Jeden ze świadków przesłał relację i wysłano go szybko do najbliższego la- Doniesienia o odnalezieniu frag- do Chorzowskiego Planetarium, które boratorium krótko żyjących izotopów. mentów meteorytu po polskiej stronie zaczęło zbierać doniesienia świadków. Fragment otrzymał jeden z najlepszych okazały się nazbyt optymistyczne. Wiele obserwacji, niestety przeważnie specjalistów, dr Petr Jakes, który Prof. Łukasz Karwowski z Wydziału bardzo ogólnikowych, zebrało też wstępnie ocenił, że jest to chondryt H6. Geologii Uniwersytetu Śląskiego Obserwatorium Astronomiczne we Drugi meteoryt trafił do Obserwa- odwiedził znalazców w towarzystwie Wrocławiu (zob. http://www. astro.uni. torium dopiero 25 maja. Zatelefonował dziennikarza, który wcześniej o tym wroc.pl). Szybko jednak okazało się, człowiek, który nieśmiało zapytał, pisał, i stwierdził, że żaden z pokaza- że w porównaniu z naszymi sąsiadami czy to możliwe, że jego zięć znalazł nych mu okazów nie jest meteorytem. z południa, w kwestii bolidów jesteśmy meteoryt koło swojej daczy nad za- Ponadto miejsca znalezienia niezbyt tylko amatorami i jedyne strony inter- lewem w Morawce. Krótko opisał pasowały do obserwowanej trasy prze- netowe, z których można naprawdę znaleziony kamień. Odbierający telefon lotu bolidu. Jeśli coś spadło na terenie czegoś się dowiedzieć, to http://www. miał wrażenie, że rozmówca mówi Polski, to raczej trzeba tego szukać vsb.cz/planet/bolid.htm. o kamieniu znalezionym 9 maja. Przed- w okolicy Raciborza czy Kietrza. Bolid zaobserwowano nad Ostra- stawiciele Obserwatorium pojechali do Andrzej S. Pilski wą około 13.53. Leciał z północnego Morawki, gdzie zobaczyli meteoryt zachodu na południowy wschód. Nad i miejsce, gdzie spadł. Znalazca powiedział, że 6 maja około godziny 14 usłyszał potężny huk, ale na niebie nic się nie działo. Położył się na leżaku zamierzając się opalać. Po jakichś 10 minutach usłyszał wysoki, świszczący dźwięk, po czym nastąpiło plaśnięcie, jakby ktoś kawał mięsa cisnął o ziemię. Miał wrażenie, że to było kilka metrów od niego. Rozejrzał się, ale niczego nie zauważył. Gdy wrócił do cywilizacji, przeczytał w gazecie o spadku mete- Pierwszy znaleziony meteoryt ważył 210 g. orytu. Podczas następnego weekendu Drugi okaz z Morawki waży 340 g.

2/2000 METEORYT str. 11 Komary, Diamenty i Bardzo Duży Krater Syberyjski Krater Popigaj Część II

Roy A. Gallant Tłum. Marek Muciek

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press)

Arktyczny krajobraz: tundra gdy Geoffrey machał packą, Jon przy- maitego typu, które normalnie leżałyby i pagórki stąpił do rażenia prądem. w postaci pokładów odległych od O godzinie1:30 po południu, he- Do dziewiątej wszystkie nasze siebie o parę kilometrów. Tu jednak likopter uniósł ku kraterowi forpocztę namioty zostały rozstawione wzdłuż znajduje się je na tym samym po- naszej wyprawy. Ich zadaniem było 100-metrowego pasa piasku, krzewów ziomie”, zaczął Walery. „Są tu bloki rozstawienie części gospodarczej obo- i karłowatych iglaków, tuż ponad ła- krystalicznych skał pochodzących zu: namiotu-stołówki i namiotu-toa- godnym stokiem kamienistego brzegu z północno-wschodniej krawędzi Tar- lety. Reszta wystartowała o wpół do rzeki. Gdy helikopter wystartował czy Anabarskiej. Mamy też proterozo- szóstej. Fascynujący lot trwał prawie i zniknął za brzegiem krateru, otuchy iczne piaskowce o charakterystycznym dwie godziny. Nie musieliśmy się oba- dodawał nam widok wysokiego masz- różowym kolorze, i zielono-żółte skały wiać ciemności, bo zmrok nie zapadał. tu, podtrzymującego antenę i kable węglanowe. Bliższe badania ujawniły Otworzyliśmy okna, wtykając w nie naszej radiostacji. Nasz „lekarz ro- obecność skał permskich i triasowych. obiektywy naszych aparatów i fotogra- dzinny”, dr Borys Andriaszew, zrobił Wszystko to dowodzi przekonująco, że fując przesuwający się pod nami pej- obchód po namiotach, każdemu wrę- nastąpił tu kataklizm, który pozrzucał zaż pagórkowatej tundry. Była dzika czając garść witamin. Moim GPS-em te wszystkie rozmaite skały na jeden i piękna. Aż po horyzont rozpoście- zmierzyłem położenie naszego Obozu poziom. Wszystkie cechy ściany pół- rał się wzorzysty kobierzec z traw Nr 1: 71°45’N, 110°15’E.Wysokość nocno-zachodniej są typowe dla całego i turzycy — żółty, gdzieniegdzie wynosiła 16,5 m n.p.m. krateru.” „W górnej części ściany widać brązowy i zielony, tu i ówdzie prze- Walery opowiada cięty strumieniem lub rozjaśniony ułożoną poziomo warstwę tagamitów, dużą plamą śniegu. Posuwaliśmy się Następny dzień, 8 lipca, rozpo- grubą na 50–60 m. Ale wiercenia ponad wzgórzami, to wznosząc się, częliśmy śniadaniem. Kawa, herbata, pokazały, że sięga ona do 500–600 m to opadając, w rytm łagodnych zmian coś w rodzaju owsianki na mleku, wgłąb. Tagamity to przetopione skały, wysokości terenu. chleb, ser, dżem, banany. Przy kawie które powstały w wytworzonej przy Wtem, jak stronica nagle otwar- słuchaliśmy wykładu Walerego na zderzeniu bardzo wysokiej tempera- tej książki, pojawiła się wspaniała temat historii i struktury krateru Po- turze (do 1800°C).” północno-zachodnia ściana krateru. pigaj. Walery blisko współpracował „Aby ocenić skalę katastrofy Leniwie zatoczyliśmy koło ponad z Masaitisem od początku lat 70-tych. należałoby obejrzeć cały krater. Ale naszym obozem, już urządzonym Następne 15 lat spędził tłukąc młot- nawet ta odkrywka przy północno- przez naszą grupę przygotowawczą, kiem skały i wiercąc dno Popigaj do -zachodniej krawędzi daje pojęcie przelecieliśmy nad krawędzią krateru głębokości 1,5 km, chcąc dowiedzieć o potędze kataklizmu.” i łagodnie usiedliśmy na szerokim, się więcej o kraterze. Głównym ce- „Nasze badania krateru wykazały kamienistym brzegu rzeki Rassocha. lem jednak było zaspokojenie głodu wszystkie cechy typowe dla innych Ściana krateru wyglądała majestatycz- wiedzy rządu radzieckiego na temat struktur tego rodzaju, tych z Ukrainy, nie. Wielobarwna mozaika, ułożona tamtejszych diamentów. Przez jakieś Kanady, Afryki i innych miejsc. Popi- z różowych piaskowców, bladozie- 10 lat był szefem Ekspedycji Badań gaj zachował się w znakomitym sta- lonych i żółtych skał węglanowych Polarnych. nie, co pozwala na jego szczegółowe i ciemniejszych tagamitów — niemy Przy pomocy map, wskaźnika badania. Nie jest przykryty grubą war- świadek katastrofalnego uderzenia, i próbek skał Walery objaśniał nam stwą osadów, jak inne kratery, które które 40 milionów lat temu wstrzą- znaczenie północno-zachodniej ściany z tego powodu można badać wyłącz- snęło na wskroś całą planetą. krateru — wznoszącej się na wyso- nie wierceniami i metodami geofi- Ledwie wysiedliśmy z helikopte- kość kilkuset metrów i reprezentatyw- zycznymi. Tu wszystkie elementy ra, obsiadły nas komary. W ciągu 10 nej dla całej struktury krateru: struktury widać w sposób naturalny. sekund nasze kapelusze i plecy były „Przekrój krateru zawiera duże W dodatku nie są one poważnie nimi oblepione, co milimetr. Podczas bloki allogenicznej brekcji skał roz- zwietrzałe.” str. 12 METEORYT 2/2000 Na przekroju geologicznym tego terenu widzimy najpierw pagórko- watą tundrę. Pod spodem są jurajskie i kredowe piaskowce, a niżej triasowe skały wylewne i permo-karbońskie piaskowce, łupki i węgiel kamienny. Jeszcze głębiej jest kambryjski wa- pień, wreszcie prekambryjski piasko- wiec i gnejs. Podczas uderzenia cała ta geo- logiczna historia została wyrzucona do góry, po czym opadła z powrotem na ziemię, układając się w chaotycz- ną mozaikę. Lżejszy suewit opadł ostatni, przykrywając nieco gęstszy i bogaty w diamenty tagamit. Sądzi się, że początkowo wybuch wyrył Część północno-zachodniej ściany krateru — mozaika bloków piaskowca, skał węglanowych krater przejściowy o głębokości ok. i tagamitu. 10 km, który jednak prawie natych- miast został zamieniony na 2–2,5 km okolicy, tłukąc młotkami już na wła- kręgiem polarnym wciąż stawało zagłębienie, otoczone wielokrotnymi, sną rękę i zbierając kolekcje okazów się coraz lepsze, tym bardziej, że kanciastymi pierścieniami. Następnie do zabrania do domu. W Rosji nie jest temperatura wzrosła z kilku do kil- zostało ono wypełnione produktami tak, że po prostu ładujesz kamienie kunastu °C. fragmentacji i topienia skał krysta- do kieszeni i je sobie zabierasz. Po- licznych i osadowych — allogeniczną trzebne jest specjalne zezwolenie na 18 godzin wzdłuż leniwej rzeki brekcją, tagamitem i suewitem. wywóz minerałów. Naszym patronem 11 lipca spakowaliśmy się i wyru- Średnica krateru wynosi 80–100 w tym względzie był Oleg Simonow, szyliśmy na długi spływ w dół rzeki, km, co wyznaczono dwiema meto- przewodniczący Tajmyrskiego Komi- do miejsca, które miało być naszym dami. Badania grawimetryczne dają tetu Geologicznego. Na marginesie Obozem Nr 2. Przez kilka godzin wynik 82 km. Krater objawia się naszej przeprawy z Fokinem, Simo- załoga obozu konstruowała tratwę w nich jako anomalia grawitacyjna, now powiedział Katii, że również jego o powierzchni 5 m2. Zbudowana była ponieważ w wyniku uderzenia część grupę szantażował on swego czasu z wąskich, drewnianych listewek, po- materiału została wyrzucona, a część w kwestii „podatku”. wiązanych ze sobą i przyczepionych pogruchotana i ułożona luźniej. Inną Połów był obfity. Młody Travis do czterech gumowych pływaków, metodą oszacowania średnicy krateru i kilku innych wspięli się na ścianę wyglądających jak torpedy. Dwana- jest zbadanie rozkładu wyrzuconego krateru, żeby powędkować w małym ścioro z nas załadowało się do dwóch materiału. Daje to nieco większy jeziorku o nazwie Kumżalak. Wrócili pontonów i wyruszyło w dół rzeki. wynik. z dwoma tuzinami arktycznych lipie- Tymczasem pozostała szóstka dokoń- Po południu przeprawiliśmy się ni, pstrągowatej ryby z wyjątkowo czyła załadunek na tratwę ciężkiego pontonami na drugą stronę rzeki. Naj- dużą płetwą grzbietową. Keenan sprzętu i prowiantu, po czym wyru- pierw Walery rozłupywał kamienie, z równym powodzeniem spróbował szyła za nami. Spędziliśmy 18 godzin pokazując nam czego mamy szukać. swego szczęścia w rzece i wrócił upchani w ciasnych łódkach. Po dro- Potem wszyscy rozeszliśmy się po z czterema dużymi rybami. Życie za dze mieliśmy tylko 2 przystanki, by upewnić się, czy załoga tratwy wciąż jeszcze płynęła. Płynęli. I szło im to całkiem nieźle, zważywszy, że poziom wody opadał mniej więcej o stopę dziennie. Miejscami rzeka była już tak płytka, że musieliśmy wysiadać i przeciągać pontony. Tydzień później ta część naszej wyprawy byłaby już niezwykle trudna do przeprowadze- nia. Wiejący prosto w twarz, nieustę- pliwy wiatr bez przerwy spychał nas z silnego nurtu na środku rzeki ku brzegom. Na pierwszym przystanku Katia znalazła wspaniale zachowany ząb mamuta. Pozostali też szukali, ale nic nie znaleźli. Za to rybitwy popie- late atakowały nas za każdym razem, Geolog Keenan Lee przy pracy. gdy zbliżaliśmy się do ich gniazd.

2/2000 METEORYT str. 13 Wreszcie wyciągnęliśmy nasze łodzie na brzeg piaszczystego półwy- spu, który nazwaliśmy naszą „bezlud- ną wyspą”. Straciłem już orientację, czy był to dzień czy noc. Spałem po prostu wtedy, gdy poczułem się zmę- czony. Słońce zataczało wokoło pła- ską sinusoidę, wisząc zawsze 10° do 30o nad horyzontem. Kąpać się i czer- pać wodę mogliśmy z dwóch rzek, do wyboru, po obu stronach naszego półwyspu. Według mojego GPS-u, nasze współrzędne wynosiły 71°54’N i 110°51’E. Najbardziej niezwykła w tym miejscu była temperatura, która utrzymywała się około 30°C. Jedynym sposobem na ochłodę było wejść do którejś z rzek. Jeśli wyciągnąłeś się Widok w dół rzeki ze szczytu północno-zachodniej ściany krateru. Nasz obóz był na lewym w łagodnym nurcie, mogłeś się po- brzegu rzeki. czuć wygodnie zawieszony w stanie golskiej, przypominającego północ- trętnych komarów, były tak straszne, mikrograwitacji, jak akwanauta. Spra- noamerykańskich Eskimosów. Słowo że niektórzy z nas nie mieli serca gniony? Wystarczy przechylić głowę Dołgan pochodzi od znanego wśród (ani żołądka!) aby złożyć im wizytę. i zaczerpnąć łyk wody. Ale ile byś Ewenków nazwiska klanowego, są Tylko latem mieszkają w Popigaj. nie wypił, pragnienie pozostawało. więc oni prawdopodobnie bliskimi Resztę roku spędzają w Noworybnoje W wodzie nie było mikroelementów krewnymi syberyjskich Ewenków. — osiedlu położonym u ujścia rzeki dających wrażenie zaspokojenia. Wieś Popigaj została opuszczona już Chatangi, zamieszkałym przez ok. 500 „Ach! Gdzież nasza zimna cola z bą- dawno. Zabudowania walą się i nie Dołganów. belkami!” — usłyszałem jęczącego nadają się do zamieszkania. Podczas Tradycyjnie Dołganowie byli ko- kilka metrów dalej Geoffreya. Zanu- naszych odwiedzin, we wsi żyła tylko czowniczymi hodowcami reniferów, rzony po szyję, w kapeluszu z siatką jedna 6-osobowa rodzina z czterema od których zależeli całkowicie. Zwie- zawiązaną pod brodą, chlapał się ener- psami. Dwoje dziadków mieszkało rzęta te były ich środkiem transportu, gicznie tłukąc komary swoją packą. nieopodal, w tradycyjnym tipi zbu- dostarczały pożywienia i ubrań. Ale dowanym z ciężkiej kory sosnowej. w latach 30-tych władza radziecka, w Wizyta u Dołganów Kobieta, w wieku około 60 lat, była kilku nieudanych próbach, usiłowała W oczekiwaniu na helikopter ciężko chora i wyglądała nieopisanie ucywilizować plemiona Północy osie- mieliśmy spędzić trzy dni w naszej staro. dlając je w nowo budowanych „fak- małej bazie na pustkowiu. Był więc Popigaj leży ok. 300 km od Cha- toriach”. Były tam małe, drewniane czas, żeby przejść przez rzekę i od- tangi. Jej mieszkańcy żyją bez prądu, domki, urząd pocztowy, sala szkolna wiedzić rozsypujące się resztki wsi radia, opieki medycznej i jakichkol- i centrum życia społecznego, zwane Popigaj. Dziś jest to tylko grupa znisz- wiek udogodnień sanitarnych. Ich po- „domem kultury”. czonych, skleconych z desek szop, ale żywienie składa się z mięsa reniferów Wkrótce władze spostrzegły, że niegdyś mieszkało tam 200 Dołganów i ryb łowionych w pobliskim jeziorze. utrzymanie i zaopatrzenie w żywność — przedstawicieli ludu z grupy mon- Warunki ich życia, wśród chmar na- licznych osad było za drogie. Zgrupo- wano je więc po kilka nad rzekami, gdzie łatwiej było do nich dotrzeć łodzią lub samolotem. W końcu więk- szość tych osiedli została porzucona. Rosjanie przekonali się, że nie jest łatwo zmienić nawyki życiowe tych ludzi. Dołganowie po prostu rozmon- towywali swoje domy, a uzyskanych w ten sposób desek używali do bu- dowy swoich tradycyjnych tipi, poza obrębem wioski. Dziś władze rosyjskie bardzo krytycznie podchodzą do wcze- śniejszych prób „ucywilizowania” Ewenków i Dołganów. Ewenkowie zamieszkiwali region Tunguski, bar- dziej na zachód. W ich przypadku jest już za późno. Zostało ich nie- Nasza helikopterowa linia życia pomiędzy kraterem a Chatangą. W tle północno-zachodnia ściana. wielu. W spisie przeprowadzonym str. 14 METEORYT 2/2000 w roku 1989 doliczono się 5243 Dołga- budowana w 1974 r. na brzegu jeziora przygotowanych na wszelki wypadek. nów, z których 4000 wciąż mówi swo- Balaganach, w celu poszukiwania Tego wieczora mieliśmy obiad im językiem, należącym do rodziny diamentów. Walery spędził na tym pożegnalny, w trakcie którego nasi języków tureckich. Obecnie mniej niż odludziu 5 lat. Wiercili przez większą rosyjscy koledzy obdarowali nas co dziesiąty z nich mieszka w mieście. część roku. Na zamarzniętej tafli je- mnóstwem drobnych prezentów. Na- Podobne błędy popełniono gdzie ziora lądowały małe samolociki, które stępnego ranka wyruszyliśmy w trzy- indziej, z równie katastrofalnymi wy- zabierały próbki gruntu do analizy etapową podróż do Krasnojarska, nikami. Według raportu World Watch, w różnych laboratoriach. Dziś jest tam z międzylądowaniami w Norylsku opublikowanego w styczniowo-luto- tylko kilka chałup i rozwalających się i Podkamiennej Tunguskiej. Tempera- wym numerze ich magazynu: „Gdy szop. Wśród nich walają się skrzynie tura znów podskoczyła do dwudziestu rząd duński rozpoczął kolonizację z pogruchotanymi próbkami tagamitu kilku stopni. Strasznie męczyliśmy Grenlandii na początku XVIII w., i suewitu, rozrzucone byle jak na po- się w naszych ciężkich ubraniach, misjonarze nakłaniali koczowniczych nadhektarowym składowisku. Każdy zwłaszcza w samolocie, w którym Inuitów do przejścia na chrześci- z nas dostał mały kawałek tagamitu obieg powietrza wymuszany był tylko jaństwo i osiedlania się w stałych na pamiątkę. Nigdy się nie dowiem przez nasze gorące oddechy. osadach. Często były one źle przygo- czy mój kawałek zawiera diamenty. Gdy po ośmiu godzinach wy- towane na zimę. Rząd Kanady zrobił Wymagałoby to zmielenia próbki, siedliśmy w Krasnojarsku, Geoffrey mniej więcej to samo w latach 50-tych a następnie potraktowania jej jakimiś rozejrzał się z niedowierzaniem, i 60-tych naszego wieku. Zachęcano chemikaliami, w celu oddzielenia uśmiechnął się ... i schował swoją pac- mieszkających w igloo lub namiotach diamentów od ciasta skalnego. kę na muchy. Również Jon wyłączył Inuitów do przeprowadzki do wiosek Na godzinę 3:00 byliśmy w Cha- baterie w swej „rakiecie tenisowej”. zapewniających im mieszkanie, wy- tandze. Komary przyleciały za nami, Podczas kontroli paszportowej żywienie, leczenie i edukację. Choć a drugą dobrą wiadomością był brak w Moskwie, Rudy musiał jeszcze przeprowadzane w dobrej wierze, wody w hotelu. Z jakichś powodów odważnie znieść słowną napaść baby przesiedlenia te doprowadziły do władze rosyjskie od czasu do czasu sprawdzającej paszporty. Złajała go zerwania więzi tych myśliwych i ryba- wyłączają wodę. Czasem zimną, niegrzecznie, grożąc mu przy tym ków z ich tradycyjnym sposobem ży- czasem ciepłą, a czasem obie na raz. grzywną, a nawet zatrzymaniem, bo cia, a w konsekwencji do paraliżującej Zdarza się to zarówno w wioskach, jakiś komar rozgniótł się pomiędzy utraty szacunku dla samych siebie.” które przypadkiem mają wodociąg, kartkami paszportu, zasłaniając część W dniu, w którym miał przylecieć jak i w miastach wielkości Krasno- daty ważności wizy. po nas helikopter, pogoda nad Chatan- jarska. Rzadko takie wyłączenia są Czekając na samolot Lufthansy gą popsuła się i wszelkie loty zostały ogłaszane zawczasu i równie rzadko patrzyliśmy jak bagażowi bezceremo- wstrzymane. Dowiedzieliśmy się informuje się o przewidywanym nialnie wrzucali nasze bagaże na wó- o tym przez radio. Następnego dnia, terminie włączenia wody. Jeśli więc zek, wywołując tym solidne grzmoty. 14 lipca, byliśmy już prawie spakowa- będziecie kiedyś w Rosji, nie zdziwcie „Brzmi to, jakby ktoś ciskał sporymi ni. Stało jeszcze tylko parę namiotów. się, że w łazience waszych gospoda- głazami”, ktoś zauważył. Siedzieliśmy wokół radia, wsłuchując rzy będzie stało kilka wiader wody,  się w wieści o helikopterze, który podobno wyleciał był około 10 rano. Sądząc po liczbie komarów, ich ulubiona temperatura to 10°C, 25°C mniej niż poprzedniego dnia. Czer- wona czapka Aleksandra zrobiła się czarna od oblepiającego ją grubego kożucha komarów. Wizyta w krainie diamentów

Helikopter zabrał nas około 1 po www.atlinrealty.com/news3.html południu. Z radością obserwowali- śmy jak podmuch wytworzony przez wirujące śmigło rozwiewa chmurę Bolid nad Arktyką komarów. Jednak wciąż miałem wra- Rankiem 18 stycznia 2000 r. mieszkańcy zachodniej Kanady obserwowali żenie, że dwa lub trzy latają mi jeszcze bolid jasny jak Słońce, który zakończył się potężną eksplozją. Ocenia w płucach i spacerują wewnątrz krtani. się, że obiekt miał 7 metrów średnicy i masę ponad 200 ton. Jeszcze w Pomogłem wgramolić się do helikop- styczniu znaleziono na zamarzniętym jeziorze Tagish pierwsze meteoryty. tera Rudemu, taszczącemu swoje tro- Okazało się, że po raz pierwszy od 30 lat (po Allende i Murchison) spadł feum. Było to poroże renifera, na które chondryt węglisty. Dokładnej klasyfikacji dotąd nie podano. Dalsze okazy przehandlował swój zegarek, warty zebrano w kwietniu. Największy meteoryt ważył niecałe 300 gramów. 29,95 dolarów. Zanim skierowaliśmy W sumie zebrano ponad 400 meteorytów o łącznej wadze ponad 5 kg. się ku Chatandze, wylądowaliśmy Meteoryt otrzymał nazwę . w Mjaku. Jest to stacja wiertnicza, wy-

2/2000 METEORYT str. 15 Zapraszam na wycieczkę do jednego z największych zbiorów meteorytów na świecie. Przewodnikiem będzie światowej klasy specjalista. Troszeczkę Moniki w mym życiu Kevin Kichinka

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press)

łos dr Moniki Grady był nem (tak, tym Charlesem) i jednym Komisji Nazewnictwa, która nad- przytłumiony, gdy odebrała z pierwszych dyrektorów Muzeum, zoruje klasyfikowanie i nadawanie Gmój telefon z recepcji Natu- przyrodnikiem Richardem Owenem. nazw nowym meteorytom. Gdy to ral History Museum. Jej gardło wy- Mniejsza o szczegóły, to jest „Natural piszę, pospiesznie kończy Catalogue raźnie nie było w najlepszym stanie. History Museum”. of , który będzie chyba Podczas tych wilgotnych grudnio- Monika zaczęła zajmować się najważniejszym dziełem jej życia wych dni każdy w Londynie brzmiał skałami kosmicznymi, gdy w 1979 w tej dziedzinie. chropawo i ją także dopadły wirusy, roku ukończyła z wyróżnieniem Zbudowane pod koniec XIX wie- których pełno było wokół. Niemniej chemię i geologię na Uniwersytecie ku Natural History Museum zajmuje zgodnie z brytyjską tradycją nie w Durnham. Jej badania zawartości miejski gmach, romańską katedrę poddawania się przeciwnościom węgla w meteorytach kamiennych nauk przyrodniczych. Jej dwie maje- (wspartą pokaźną ilością tabletek na szybko doprowadziły do doktoratu na statyczne wieże strzelają w niebo jako gardło) zgodziła się spotkać ze mną prestiżowym Uniwersytecie Cambrid- fanfara na cześć brytyjskiej wspania- dla dobra czytelników „Meteorite!” ge w 1982 roku. W kolejnych latach łości. Wewnątrz, zanim odszukałem Byliśmy już od dłuższego czasu kontynuowała pracę w Cambridge, dr Grady, obejrzałem przygnębiającą z Moniką internetowymi cyberkole- a potem na Uniwersytecie Otwar- kolekcję wymarłych ptaków włącznie gami. Pomogła mi ona zapoznać się tym. Została wybrana do udziału z dodo i szokującą ścianę wypełnio- z historią i petrologią meteorytu w ekspedycji USA na Antarktydę ną skamieniałym Keichouzaurem. Nakhla, gdy przygotowywałem dwu- w 1988/89 na poszukiwanie meteory- W tej samej sali przerażał stojący częściowy artykuł, który ukazał się tów. W 1991 roku rozpoczęła pracę szkielet 4,5-metrowego leniwca. w czerwcowym i wrześniowym „Me- w Natural History Museum. Monika Szybko przeszedłem przez inne teorycie” w 1998 roku. Droczyła się jest zamężna i ma dziewięcioletniego ciekawe wystawy poszukując nie- ze mną, kiedy próbowałem zgadnąć, syna, Jacka. cierpliwie meteorytów. który z okazów Nakhla z Muzeum Dr Grady jest znakomitym bada- Idąc schodami w górę znalazłem przekazała do Centrum Kosmicznego czem i jej nazwisko można zauważyć Galerię Minerałów z ustawionymi Johnsona do dalszych badań śladów w licznych publikacjach dotyczących w szeregi solidnymi gablotami wy- dawnego życia w marsjańskich ska- chemii stabilnych izotopów węgla pełnionymi ziemskimi kamieniami. łach. Spotkanie Moniki obok 26-me- i azotu w marsjańskich meteorytach, Na końcu przejścia biegnącego trowego szkieletu dinozaura Diplodo- międzygwiazdowych składników środkiem między szeregami gablot, cus Carnegii nie wyglądało inaczej meteorytów, mikrometeorytów i eg- nad wejściem do przyciemnionej niż napotkanie starego przyjaciela zobiologii. Monika jest sekretarzem sali widniało jedno magiczne słowo w supermarkecie. Oryginalny tytuł przysługujący kustoszowi kolekcji skał i mete- orytów w (Natural History) brzmiał „Keeper of the Minerals” (opiekun minerałów). Tytuł ten ma dziewiętnastowieczny rodowód i nosiło go kilku wybit- nych meteorytyków. Tego oryginal- nego tytułu już nie ma. Dr Grady jest „Dyrektorem Działu Petrologii i Meteorytyki Wydziału Mineralogii Natural History Museum”. I nigdy nie mówcie British Natural History Museum, jeśli nie chcecie wywołać oburzonego spojrzenia gospodyni. Zaczęło się to od walki o władzę i animozji między Charlesem Darwi- str. 16 METEORYT 2/2000 — „Meteoryty”. Poczułem się jak Dr Grady — W niektórych miej- dowodów włącznie z pozaziemskim Dorotka, gdy jej oczy ujrzały po raz scach tak. W innych jednak niezupeł- podziałem komórki. pierwszy krainę Oz. nie tak to wygląda. W niektórych miej- Dr Grady — Nakhla jest dostęp- Szybko zorientowałem się, że scach trzeba się najeździć skuterami, na do badań dla każdego naukowca. najciekawszych okazów tam nie ma. w innych szuka się pieszo. Zależy to Była to dobra pora do udostępnienia Owszem były głazy Henbury (IIIA) od tego, które pole lodowe przeszuku- większego okazu. Miałam okaz cał- i australijskiego meteorytu żelaznego jemy. Gdy jednak raz przyzwyczai się kowicie pokryty skorupą. Skorupa IA Cranbourne. Były płyty wielkości wzrok, to bardzo łatwo je zauważyć. obtopieniowa nie chroni w pełni me- talerza diogenitu Johnstown, pallasytu M! — Ile meteorytów zebrałaś teorytu, ale jest pomocna jako barie- Springwater i meteorytu żelaznego IA osobiście? ra. Okaz był trzymany w magazynie Canyon Diablo. Były duże fragmenty Dr Grady — Zespół, w którym i niczego z nim nie robiono. Najlep- eukrytu , mezosyderytu Crab uczestniczyłam, zebrał 1078 mete- szym miejscem na podzielenie go, Orchard, chondrytów zwyczajnych orytów podczas wyprawy trwającej najczystsze warunki były w Centrum Mocs (L6) i Bruderheim (L6), chon- niewiele ponad pięć tygodni. Było Kosmicznym Johnsona. Tamtej- drytów węglistych Allende (CV3) nas ośmioro. Znaleźliśmy dwa nowe si kustosze Marilyn (Lindstrom) i Vigarano (CV3). Około 100 gra- meteoryty z Księżyca, jeden z Marsa i Cecilia (Satterwhite) i ich zespoły mów Zagami, wulkanicznego bazaltu i parę ureilitów. Znaleźliśmy trochę zdumiewająco wiele pomogły przy z Marsa usadowiło się po królewsku rarytasów. sporządzaniu dokumentacji, podziale za szklaną szybą. Dreszcz emocji wy- i dystrybucji okazów. Miałam ponad wołało coś, co wyglądało na główną pięćdziesiąt próśb o materiał i nie- masę historycznego spadku Wold mal wszyscy go otrzymali, byli to Cottage (L6) z 1795 roku. Jednak księ- szanowani naukowcy, których prace życową próbkę DAG 262 trudno było cieszyły się uznaniem. Przyjem- zobaczyć nawet pod największym nie teraz widzieć, że pojawiają się powiększeniem. Był jeszcze jeden coraz liczniejsze publikacje, które Henbury. Meteoryt żelazny Wabar są- powstały dzięki temu. Jeśli chodzi siadował z kilkoma okazami szkliwa o podział komórki i temu podobne, z Wabaru. Ostatnim eksponatem był widziałam kilka zdumiewających „deszcz” dziewięćdziesięciu ośmiu zdjęć zespołu Davida McKaya, Ev Tenhamów (L6). Chociaż jestem Gibsona i Kathie Thomas-Keptra pewien, że ta wystawa dla przypad- przedstawiających niektóre struktury kowego zwiedzającego może być Nakhli. Widziałam także obrazy in- ciekawa, to znawcy widzieli więcej nych struktur, uzyskane przez innych historycznych meteorytów w pokoju Monica i 600 g. Nakhla naukowców, które uważa się za ziem- hotelowym Ala Langa w Tucson. W marcu 1998 roku Monika ko- skie skamieniałości. Myślę więc, że Obok dinozaura wymieniłem ordynowała udostępnienie naukow- problem jest wciąż otwarty. Wydaje z Moniką po raz pierwszy niewirtual- com Nakhli ze zbioru Muzeum, aby mi się, że same zdjęcia nie pozwolą ne uprzejmości. Powiedziałem krótko, poszukiwali dalszych dowodów ist- na uzyskanie odpowiedzi. Sądzę, że czego spodziewam się dowiedzieć nienia dawnego życia na Marsie dla pomogą analizy składu chemicznego podczas tej wizyty. Następnie poskar- porównania z ALH 84001. Ważący i izotopowego, gdy tylko pojawią się żyłem się na brak w galerii okazów 640,8 grama, pokryty skorupą okaz metody pozwalające na analizowanie przykuwających uwagę. Monika z numerem inwentarzowym 1913.25 tych niezmiernie małych fragmentów zgodziła się, że wystawa jest być przełamano na pół w Centrum materii. może uboga, ale podała kilka istotnych Kosmicznym Johnsona w Houston Widząc, że głos Moniki potrze- powodów z zakresu bezpieczeństwa w sterylnych warunkach. Trzysta buje odpoczynku, poprosiłem, czy i organizacji. gramów wróciło do Londynu, resztę mogłaby mi pokazać kilka innych „Czy widziałeś Nakhlę przy przeznaczono na badania. Na konfe- okazów, których zwiedzający nie wejściu?” spytała. Wróciłem za nią rencji nauk o księżycu i planetach widzą na codzień. Milcząc minęliśmy do wejścia, ruchomych schodów w Houston, 18 marca 1999 roku, dr barierki i zeszliśmy schodami do jej wiodących do świateł i specjalnych David McKay z kolegami ogłosił, biura w suterenie. efektów jak u Disneya. W gablocie że w Nakhli znaleziono „zmine- W długim korytarzu stały gabloty siedział wspaniały, idealnie pokryty ralizowane pozostałości komórek z drewna i szkła wypełnione mete- skorupą okaz Nakhli ważący około bakterii”. orytami. Spytałem o wagę meteorytu 600 gramów. Wydawało się, że to M! — Dzięki Twoim stara- Parnallee (LL3) o wielkości piłki dobre miejsce na przeprowadzenie niom znaczna ilość Nakhli została do koszykówki i wydaje mi się, że wywiadu. Zacząłem od pytania o wy- udostępniona do badań w ostatnim usłyszałem szept Moniki „szesnaście prawę na Antarktydę. roku, szczególnie w celu poszukiwań kilo”. Dalsze grube płytki, a właści- M! — Wiele osób uważa, że zbie- dalszych dowodów istnienia życia na wie płyty, pallasytów Springwater ranie meteorytów na Antarktydzie, to Marsie. W marcu 1999 roku pojawił i leżały jedna obok drugiej. tylko kwestia pojechania tam. Czy jest się komunikat i widziałem kilka Weszliśmy do pomieszczeń do to takie proste? prac wskazujących na istnienie na to pracy i dydaktyki. Na stole zobaczy-

2/2000 METEORYT str. 17 łem wagę elektroniczną, kruszarkę do kamieni i ogromne okazy meteorytów pokrywające resztę stołu. Była tam piętka Henbury (ciekawe, że bez figur Widmanstättena), płyty palla- sytu , chondrytu H5 Plainview i meteorytu Canyon Diablo z licz- nymi wrostkami troilitu. „Musimy ją ponownie wytrawić; rdzewieje od dotykania” wyjaśniła Monika. Rozglądając się zauważyłem coś, co wyglądało na duży meteoryt kamien- ny pokryty skorupą i regmagliptami, leżący na szafce z dokumentami. „Czy to Gao?” „Nie, Zagami”, odpowiedziała lekceważąco Monika. Wziąłem go do ręki. Była to doskonała gipsowa Miejsce pracy dr Grady. kopia meteorytu i dałem się nabrać. „Co jeszcze chciałbyś zobaczyć” uwagę na jeden z nich. „Myślę, że to Sądzę, że któregoś dnia warunki — spytała uprzejmie. będzie zdjęcie na okładkę nowego pozwolą na dokonanie tego przeka- „Czy mógłbym obejrzeć mete- Katalogu”. Była to niebieska chondra. zania. oryt żelazny IA Pooposo z Boliwii?” „Na okładce nie będzie niebieska.” „Co jeszcze chciałbyś zobaczyć?” Główna masa waży dwanaście kilo Wyszliśmy z jej biura i popro- Odpowiedzi na to pytanie mia- i jest w Wiedniu. Czytałem, że NHM wadziła mnie przez labirynt ga- łem mnóstwo. Ile czekolady może ma 26-gramową płytkę. blot. Zatrzymawszy się przy jednej zjeść głodny chłopak na wycieczce Starając się wnieść skromny z nich otworzyła szufladę ukazując do Wedla? wkład w informowanie mieszkańców mnóstwo okazów. Grzebiąc w me- „Czy masz jakiś kawałek angrytu, tego południowoamerykańskiego teorytach Monika mamrotała pod Angra dos Reis?” kraju o meteorytach mam nadzieję, nosem „a, to Pine River” (anomalny Przeszliśmy obok kolejnych ga- że zdołam przekonać jakieś muzeum meteoryt żelazny). blot do sejfu. Naprawdę starałem się (Wiedeń, NHM czy Smithsonian) do Wreszcie wyciągnęła plasty- nie poznać szyfru, gdy kręciła tarczą. „podarowania z powrotem” małej kowy woreczek i podała mi. „Oto Wewnątrz była bezładna mieszanina płytki jakiegoś meteorytu związa- Pooposo”. probówek, słoików, pudełek i tore- nego z Boliwią. Obecnie nie ma tam Wraz z Blaine Reedem przeszu- bek plastikowych. Wziąwszy jedno z żadnego fragmentu ich narodowego kiwałem domniemany teren spadku pudełek, Monika odczytała etykietkę dziedzictwa zniszczonego przez w maju 1999 roku, równinę wy- na okazie ważącym na oko z dziesięć kolonializm, eksploatację i ludobój- schniętego błota na południe od La gramów. „O przepraszam” powie- stwo. Tamtejsi astronomowie pragną Paz, znajdując tylko tysiące małych, działa, zauważając pomyłkę. „To jest wiedzieć więcej o meteorytach i bu- czarnych, orientowanych bobków lam Governador Valadares” dują muzeum dla nowo utworzonej na jeziorze Pooposo. „Niektórzy sądzą, że może on kolekcji. Mały gest ze strony jakiegoś Monika wyjęła drugi okaz, „oto być fragmentem tej samej skały, co muzeum mógłby dać duże rezultaty. Boliwia”. Jeszcze jeden meteoryt żela- Nakhla” powiedziałem, gdy wkładała Mógłby pobudzić wyobraźnię dzieci zny IA, którego główna masa rezyduje okaz do sejfu. od Amazonii do Altiplano. Niestety w Smithsonian. Według spisu ta płytka „Nie, nie jest on podobny do Na- Wiedeń już odmówił. Zwróciliśmy ważyła 105 gramów, ale wydawała khli”, odpowiedziała szeptem, w któ- się do muzeum Moniki. się lżejsza. Miała trochę delikatnych, rym brzmiała całkowita pewność. Gdy przeglądałem jej zdję- krzemianowych „nitek”. Ponieważ Monika podała mi inną torebkę, cia z Antarktydy, Monika szukała były one w podwójnych woreczkach „tu jest.” w swym nowym katalogu informacji z pochłaniaczem wilgoci, trudno było Miałem w ręku jeden z najbar- o boliwijskich meteorytach. Znalazła zobaczyć więcej szczegółów w któ- dziej tajemniczych i pociągających dwa, oba z adnotacją „pochodzenie rymkolwiek z tych domniemanych obiektów meteorytowych — Angra nieznane”, co komplikuje starania boliwijskich meteorytów żelaznych. dos Reis. Kosmiczne pochodzenie o powrót „boliwijskiego” meteory- „Czy byłaby możliwość przeka- tego najrzadszego z achondrytów, tu, ale pokazuje, dlaczego dalsze zania płytek tych meteorytów z po- brazylijskiego „kamienia z Rosetty” starania o odnalezienie pierwszego wrotem boliwijskiemu rządowi?”, jest niejasne. Ostrożnie położyłem bezdyskusyjnie boliwijskiego mete- spytałem. meteoryt na stole. Etykietka, starannie orytu są pasjonujące. „Musiałabym być pewna, że wykaligrafowana tuszem, informo- Gdy czytałem informacje na mo- okazy zostaną wykorzystane w taki wała „Angra dos Reis, część ważąca nitorze, Monika obróciła się na fotelu i sposób, jak oni obiecują, że zostaną sześć gramów, z wymiany z Muzeum wziąwszy kilka slajdów zwróciła moją wykorzystane.” Narodowym w Rio de Janeiro.” str. 18 METEORYT 2/2000 Wyciągnąłem dziesięciokrotną lupę i próbowałem coś zobaczyć przez plastyk. Wygląd fragmentu wcale nie wskazywał na jego cenność: tekstura była niewidoczna, barwa wyblakła, czerwonawo-brązowa. „Czy jeszcze coś chciałbyś zo- baczyć?” Zdając sobie sprawę, że mój czas i głos Moniki były na wyczerpaniu zastanawiałem się, co wybrać. Jaki meteoryt wybrałbyś drogi czytelniku? „”. Delikatny uśmiech ledwie zmarszczył jej twarz, gdy szukała wśród skarbów w sejfie tego meteory- tu. Miałem wrażenie, że była z tego Cienka płytka howardytu Kapoeta. bardzo zadowolona. meteorytykom, umieściła przede mną nie było możliwe. Utrwaliłem ten „Ostrożnie”, powiedziała deli- jeden z najrzadszych i najbardziej moment na wideo, po czym Monika katnie umieszczając go na starym, bezcennych meteorytów świata — schowała okaz. Podziękowałem jej często przeglądanym egzemplarzu Chassigny — niezwykły kawałek i wyszedłem. Catalogue of Meteorites. „Jest bar- Marsa. Wędrowałem jeszcze po innych dzo, bardzo kruchy.” Ostrożnie oglądałem ten fragment wystawach muzeum, ale z tego, co Co za wspaniały moment w cza- o blado złotej barwie, jak kolor słomy widziałem przez resztę tego popołu- sie i przestrzeni! Byłem w samym wysuszonej słońcem. Chociaż na ety- dnia, nic w mej pamięci nie pozostało. sercu jednej z największych kolekcji kietce wypisanej dziewiętnastowiecz- meteorytowych świata. W koryta- ną ręką widniała waga 27,8 grama, Z Kevinem Kichinka można rzach czuło się obecność G. T. Priora pozostało tylko siedem, czy osiem skontaktować się pod adresem i Roberta Hutchisona. Dr Monica gramów. Ponieważ był zawinięty [email protected] Grady, dorównująca tym wielkim w plastyk, zrobienie dobrego zdjęcia  „Gwiezdna rana” Sudbury Robert A. Szep

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press)

stroblema, co znaczy Jako główna część trzeciego roz- dów kosmicznej katastrofy. Następnie „gwiezdna rana”, to stary, działu mojej nowej książki „The Defi- pojechałem tam, znalazłem i przywio- Azwietrzały krater lub struktu- nitive Book on Meteorites” astroblema złem trochę. ra uderzeniowa. Sudbury, jej badanie i prace terenowe, Podczas pierwszej czterodniowej okazują się kuszącym i otwierającym podróży do superstruktury Sudbury, Ogromna, pierścieniowa struk- oczy tematem. Szeroka na 50 kilome- „podróży zapoznawczej” odwiedziłem tura położona na północ od Sudbury, trów i długa na ponad 100, licząca 1,8 miejsca na wszystkich czterech bokach w prowincji Ontario, w Kanadzie, miliarda lat stara tajemnicza „gwiezdna liczącego ponad 300 kilometrów ob- to właśnie to. Ściślej jest to bardzo rana” przyciąga i pozornie kpi sobie z wodu starej astroblemy. Ponadto spe- stara szrama lub „skaza”, która jest kosmicznie ciekawych, zwłaszcza ko- netrowałem część liczącego 37 milio- wynikiem uderzenia jednego z naj- lekcjonerów kosmicznych osobliwości. nów lat miejsca zderzenia Wanapetei większych obiektów, jaki kiedykol- Jednak przy dokładnych oględzinach przylegającego do wschodniego brzegu wiek zderzył się z naszą planetą. doświadczonym okiem i pewnej dozie struktury Sudbury także zarówno Na szesnastu milach kwadratowych szczęścia, ślady katastrofy są nie tylko z powietrza, jak i z Ziemi. Pod- powierzchni kontaktu ten superpo- widoczne i oczywiste, ale dają się także czas tego samego lotu helikopterem cisk, który roztrzaskał się o Ziemię zbierać. obejrzałem północną część grzbietu z prędkością około 50 kilometrów na W ciągu tygodni poprzedzają- wokół struktury oraz dużą część jej sekundę w okresie młodości naszej cych pierwszą ekspedycję spędziłem północnowschodniego sektora. Aby planety, nie tylko przeobraził miej- niezliczone godziny studiując mapy umożliwić obejrzenie całej struktury scową geografię i mineralogię, ale na fizyczne, geologiczne, uskoków, ano- helikopter musiał wznieść się na mak- szczęście pozostawił największe na malii grawitacyjnych i magnetycznych symalną wysokość dobrze ponad 3000 Ziemi, najbardziej różnorodne pokła- tej struktury. Zaznaczałem miejsca, metrów. Nawet wtedy nie dało się w dy bogatej w metale brekcji. gdzie były szanse znalezienia dowo- pełni zobaczyć północnej połowy tego

2/2000 METEORYT str. 19 starego megakrateru, a tym bardziej całości, nawet przy najbardziej przej- rzystym powietrzu. Z satelity, ponad 300 kilometrów nad Ziemią, obraz jest jednak całkiem inny. W przeciwieństwie do konwen- cjonalnych zdjęć lotniczych zdjęcia NASA z kosmosu ukazują astroblemę Sudbury widniejącą w otaczającym krajobrazie jak gigantyczna, ziejąca rana. Zdumiewająca jest myśl, że arizoński krater meteorowy, uwa- żany za duży, tylko w centralnej części krateru Sudbury zmieściłby się sto razy. Oglądanie zapierającej dech w piersiach ogromnej, odległej i malowniczej dziczy stanowiącej większość obszaru wewnątrz i na zewnątrz struktury z wysokości Impaktyt z Sudbury jest mieszaniną kamienia i siarczków. kilku tysięcy kilometrów sprawiło, że wycieczka śmigłowcem stała się magnetyt, nikiel, żelazo i węgiel. Obok Na drugą wycieczkę „Znajdo- niezapomnianym przeżyciem. niklu, z którego słynie ten obszar, wanie i zbieranie śladów katastrofy” Jedząc ciastko „podróży zapo- z brekcji i siarczków ukrytych setki zaprosiłem szanowany, doświadczo- znawczej” znalazłem i sfotografowa- czy nawet tysiące stóp pod ziemią ny autorytet z dziedziny astroblem. łem sporo dużych, robiących wrażenie dokoła całej struktury pierścieniowej Zobaczyłem wiele miejsc interesu- stożków uderzeniowych włącznie wydobywano platynę, złoto i srebro. jących pod względem kosmicznym, z naprawdę masywnym stożkiem Ponadto bogate w metale brekcje nauczyłem się rozpoznawać mikro- o długości 30–35 cm obok górnicze- Sudbury są także niezwykle bogate tektyty znajdowane w czarnej brekcji go miasteczka Conniston zaraz na w mniej znane rzadkie i cenne pier- Onaping, materii, która opadła po południe od struktury. Podczas tej wiastki takie jak pallad, iryd, rod, uderzeniu, oraz obejrzałem miejsce samej ekspedycji zebrałem kilka dość ruten, selen i tellur. W astroblemie są naprawdę zdumiewających osadów niezwykłych okazów, trochę metalu, znane także dwa małe złoża antrak- impaktytów. Po szoku, jaki wywołało trochę mieszanych materiałów, trochę solitu, odmiany węgla o nieznanym odkrycie kawałków „kosmicznego brekcji i sporo ciekawych okazów pochodzeniu cenionej ze względu na szkła” wielkości paznokcia, nie da siarczków. Próbki te różniły się twardość i perłowy połysk. Mówi się się opisać słowami stopnia mojego tak bardzo, jak kilka rozrzuconych także o znajdowaniu tam diamentów, podniecenia po przybyciu w końcu miejsc, z których selektywnie zostały chociaż nie zostało to oficjalnie udo- do „wielkiej kuli” szkliwa stopione- zebrane. kumentowane. Obszar ten zawiera go uderzeniem meteorytu w pobliżu Tylko w tych próbkach znajdo- imponujący wybór pierwiastków jednego z najwyższych wzniesień wały się: pentlandyt, coesyt, kobalt, i minerałów. struktury Sudbury. Następny dzień upamiętnił się rankiem spędzonym na zbieraniu siarczków z różnych miejsc i kolej- nym popołudniem w „Górach Impak- tytowych”. Trzeci i ostatni dzień drugiej wy- prawy do Sudbury spędziłem na od- ludnych brzegach jeziora Wanapetei z Rickiem Doyonem, właścicielem Krainy Przyrody w Meteorowej Doli- nie, miejscowym biznesmenem, prze- wodnikiem i propagatorem kosmicz- nej historii tego obszaru. Podczas tej dodatkowej wycieczki znalazłem piękny, wielkości dłoni, ważący 700 gramów stożek uderzeniowy w kształ- cie kopyta. Stamtąd wybrałem się na samotne poszukiwania wokół starych kopalni graniczących z południowo- -wschodnią częścią struktury Sudbury. Ta materia impaktowa wygląda jak meteoryt żelazny z krzemianami. Znów natknąłem się na ładną kolekcję str. 20 METEORYT 2/2000 materii związanej z meteorytem, ze- brałem i zataszczyłem do samochodu trochę okazów, które dodane do zbioru z poprzednich dwóch dni wypełniły cały bagażnik na prawie 500 kilome- trową drogę powrotną. Wstępne wyniki i reakcja na oka- zy związane z uderzeniem meteorytu Sudbury zebrane podczas wycieczki numer dwa zachęciły do zaplanowa- nia i realizacji wycieczki numer trzy „Zaopatrzenie się w towar”. W końcu przez długie zimowe miesiące niczego tam nie da się zebrać. Lato jest trochę za gorące na mozolne wspinanie się po stromych zboczach i dźwiganie kamieni z powrotem, nawet jeśli te kamienie są wybranymi okazami ko- smicznego szkła. W maju, pod koniec wiosny w okolicy Sudbury, jest jednak Ta materia jest czarna z wmieszanymi złocistymi i brązowymi bryłkami siarczków. nie tylko znośnie, ale i przyjemnie. Do tej wyprawy zaangażowałem żółtawe pasy, w których jest niewiele o wadze około 270 kg. To monstrum pomoc z rodzinnego miasta — Alexa inkluzji lub nie ma ich wcale. Druga kosmicznego szkła wygląda, jakby z Guelph, gdzie urodziłem się, wycho- grupa charakteryzuje się bardzo drob- podczas stygnięcia tworzyło linie wałem i wciąż mieszkam, oraz trzy- nym uwarstwieniem, rozmaitością spękań w jednorodnych segmentach, osobową ekipę, którą zebrał Rick Do- barw z ładną mieszaniną stopionych co pozwala na pozyskiwanie próbek, yon. Alex w swym samochodzie i ja i na wpół stopionych wyraźnie wi- przy pomocy odpowiednich narzędzi w swoim spotkaliśmy Ricka i ekipę docznych fragmentów skał. Występują bez uszkodzenia uzyskanego okazu. z Meteorowej Doliny w jego jeepie tam także bardzo drobne do mikrosko- Ta duża bryła przypomina mi me- w umówionym miejscu i od razu pijnych fragmenty metalu i szkliwa trowej wysokości ananas, albo dużą zabraliśmy się do zbierania jak auto- przypominające fragmenty skorup. kiść wielkich winogron rosnących tak maty. Zrobiłem jedną wycieczkę na Rozmaitość szkliwa stopionego ude- ciasno, że utworzyły jedną masę. Z tej górę i zniosłem ładunek na dół; inni rzeniem w Sudbury dość często do- masy wydostałem dwa „winogrona”, zrobili po trzy lub cztery kursy każdy. starcza wyjątkowych interesujących z których każde było jednym, ładnym Po powrocie z ostatniej ekspedycji abstrakcyjnych obrazów — czasem okazem w kształcie kropli. zidentyfikowałem wśród impaktytów nie tak abstrakcyjnych — wzorów lub Po przecięciu i wypolerowaniu Sudbury cztery wyraźnie różniące się odcisków rozbryzgów. te osobliwe próbki ukazały mnóstwo typy. Są dwie grupy czegoś, co ogólnie Czwarta grupa rodziny szkliwa metalu. Część jego miała postać po- można określić jako uwarstwione, kosmicznego astroblemy Sudbury, to skręcanych kawałków, a niektóre były stopione szkło. W jednej widać sze- wszystkie próbki materii wywodzące zaokrąglonymi kropelkami wielkości rokie, czarne i zielonkawo szare lub się z jednej, wyróżniającej się bryły łebka od szpilki, zwykle znajdowa- ne w gromadach otoczonych przez czarną substancję typu węgla, przy czym te skupienia okrągłych ziaren metalu prawie zawsze występowały blisko zewnętrznych brzegów du- żych, bryłowatych okazów. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wysłałem do kolekcjonerów i badaczy trochę próbek tej materii wraz z niektórymi okazami innej materii wcześniej opi- sanej w tym artykule.

* * * Fragmenty podobne do prezentowa- nych na zdjęciach okazów (z wyjąt- kiem szarego szkliwa) można nabyć po 2 zł za gram w ASPMET, skr. poczt. 6, 14-530 Frombork; aspmet@poczta. wp.pl Jest to trudne do znalezienia szarego szkliwo.  2/2000 METEORYT str. 21 Targi meteorytowe Tucson 2000 O. Richard Norton

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press)

rzez lata nauczyłem się, że na to królewski okaz. Niedostatek masy Nie wiem, czy coś może prze- Targach Klejnotów i Minera- nadrabiał pięknem kształtu. Był nie- wyższyć to znalezisko, ale znalazłem Płów, Skamieniałości i Mete- mal idealnie orientowany, a zastygłe coś blisko tego. Tego roku Joel Schiff, orytów w Tucson można spodziewać strużki na skorupie podkreślały jego wydawca „Meteorite!”, przyjechał na wszystkiego i w każdej chwili. Tego- stożkowy kształt, co było dodatkową targi i zrobiliśmy kilka „rund”, by zo- roczna impreza spełniła me oczeki- premią dla tego i tak już niewiarygod- baczyć, co jest oferowane. Weszliśmy wania i nieustannie przypominała, jak nego znaleziska. do sali Ericha Haiderera, która nie skromny jest mój zbiór meteorytów. Znalezienie okazu to jedna spra- wyglądała na miejsce, gdzie można W tym roku mój pierwszy kontakt wa, a co z nim zrobić, to inny problem. znaleźć jedyny w swoim rodzaju z Targami nastąpił w sali Michaela Bob zdecydował, że większy okaz meteoryt, ale w gablotce było tam Caspera, gdzie zaniosłem kilka ksią- zostanie pocięty i rozprowadzony do z kilkanaście meteorytów EL4. Tak, żek „Rocks from Space”. W chwili, muzeów i badaczy w całym kraju. powiedziałem EL4. Oglądając tabelę gdy wkroczyłem do sali, świat nie- Postanowił współpracować z dwoma petrologiczną na stronie 185 książki co się zmienił. Michael ledwie się dealerami, których dobrze wybrał, a „Rocks from Space”, w miejscu przywitał i już wskazał na dostojnie którzy kupili od niego płytki mete- odpowiadającym EL4 znajdziemy wyglądającego mężczyznę, którego orytu za cenę, która pozostała tajem- białą plamę. Poniżej jest wzmianka, nigdy dotąd nie spotkałem, ale które- nicą. Po tym, jak większość trafiła do że chondrytów typu EL4 nie ma. go znałem z najnowszych publikacji. muzeów i laboratoriów badawczych, Teraz można wypełnić tę lukę. Są. Nazywał się on Robert Verish i miał kilku większych kolekcjonerów zy- Na kartce opisującej meteoryt można marsjański kamień numer 14 — cały skało możliwość dodania tego nowego było przeczytać: — całe 698 gramów. „Musimy po- shergottytu do swych zbiorów. Mogą Nowość! Niezwykle rzadki i in- rozmawiać”, powiedziałem szybko. być dostępne niewielkie ilości więc teresujący! Chondryt enstatytowy Przez następne dwie godziny istotnie warto śledzić oferty internetowe. LA EL4. Pierwszy okaz EL4 na świecie rozmawialiśmy na temat znanej już 002 Verish zatrzymał i obecnie jest (nie licząc QUE 94368 z Antarktydy historii odkrycia Los Angeles 001 on wystawiony w kolekcji minerałów ważącego tylko 1,2 grama). i Los Angeles 002. W rękawiczkach Muzeum Przyrodniczego hrabstwa Wziąłem pożyczkę na 10 gramów (nie szkodzi, że szczury Los Angeles Los Angeles. Przypadkowo kamień rdzawego, spękanego meteorytu, któ- deptały je przez 20 lat) pełen emocji z Marsa i jego właściciel zostali uro- ry zbyt wiele lat przeżył w ziemskim trzymałem je w rękach. LA 001 był czyście zaprezentowani w Hollywood środowisku. „Ale, na Boga, to jest kanciastą bryłką ważącą 452,6 grama na premierze „Mission to Mars”, EL4”, powiedziałem mojej żonie, Do- ze lśniącą skorupą i dużymi kryszta- co było stosownym zakończeniem rothy, gdy podpisywała bankowe do- łami plagioklazu i augitu. LA 002 był niewiarygodnego znaleziska. Dobra kumenty. Tak więc mam go i dałem do mniejszy — tylko 245,4 grama, ale był robota, Bob! zrobienia szlifów mikroskopowych.

Bliskie spotkanie marsjańskiego rodzaju. LA 002 to orientowany okaz z lewej. Zwróćmy uwagę na ślady płynięcia. LA 001 z prawej prezentuje gruboziarnistą teksturę wnętrza. Oba meteoryty Znalazca Bob Verish z LA 001 i 002. są bardzo mało zwietrzałe. str. 22 METEORYT 2/2000 muzea, opiekunowie meteorytowej teorytowej skamieniałości, została historii, zgadzają się na wymiany wystawiona na aukcję i szybko kupił tych niemal świętych okazów. Przy- ją Rob Elliott. Ten Szkot uratował puszczam, że powinniśmy spojrzeć dzień, gdyż kupił elegancki meteoryt na dobrą stronę: że ta materia nie jest za 7200 dolarów. Zarobiono dość, aby już skoncentrowana w jednym, zaku- zapłacić za wynajęcie sali. rzonym muzeum, ale rozchodzi się po Jeszcze raz podkreślam, że targi całym świecie dając innym muzeom w Tucson nas nie rozczarowały. Była i kolekcjonerom szansę zaopiekowa- to pora, aby zobaczyć, co jest no- nia się fragmentem tej historii. wego na meteorytowym rynku. Był Coś nowego wirowało w mete- to także czas, by zobaczyć twarze orytowych kręgach na targach Tucson internetowych przyjaciół. Bywa, że 2000. Aukcje. Były dwie. Jedna odby- ktoś ma mniej zahamowań w interne- ła się w dość ciasnych pomieszcze- towych kontaktach niż w osobistych. niach wystawowych Michaela Caspe- Często ze zdziwieniem stwierdzamy, ra. Aukcjonerem był Michael Blood że nasz obraz innych o wspólnych i robił to znakomicie. Myślę, że po- zainteresowaniach jest zniekształco- trzebował kogoś, kto pomógłby opi- ny. Okazja spotkania tych ludzi na Erich Haiderer trzyma 10-gramowy chondryt sywać meteoryty wskazując rzadkie gruncie towarzyskim zwykle zmie- EL4, a Joel Schiff trzyma opis tego rzadkiego i nietypowe cechy charakterystyczne. nia nasze wyobrażenia. Jim Kriegh znaleziska — po niemiecku. Jeśli audytorium nie zna oferowanego i Twink Monrad, odkrywcy obsza- W sali ekspozycyjnej Labennów meteorytu, to będzie mniej chętne do ru rozrzutu Gold Basin, gościnnie były jak zwykle okazy muzealnej udziału w licytacji. otworzyli swe domy dla tłumów jakości, setki okazów z Sahary, ale perłą w koronie była duża płyta an- grytu odcięta od głównej masy 2710 gramów. Była gruboziarnista z ku- listymi pęcherzykami i spękaniami przecinającymi szarą skałę. Był to ten sam okaz, który można była zobaczyć na reklamie Labennów w poprzednim numerze „Meteorite!”. Zobaczenie go „we własnej osobie”, że tak powiem, było ogromną przyjemnością. Jedno, co mogę powiedzieć o okazach Laben- nów, to że nie trzeba szkła powiększa- jącego, by je zobaczyć, obojętne jak są rzadkie. Ujemną stroną jest to, że trzeba mieć spore konto w banku, by kupić pierwotny achondryt po 1000 dolarów za gram. Aukcja na stoisku Michaela Caspera. Michael Blood (w środku) prowadzi aukcję, a Michael Alan Lang miał na sprzedaż mnó- Casper stoi z prawej. stwo Kapoety i wydawało się, że ma więcej pierwotnych achondrytów niż Mimo to aukcja była udana i po- meteoryciarzy. Poczęstowali znako- kiedykolwiek przedtem. Można było dobała się wszystkim. Miło mi powie- mitą wołowiną z rożna, co pozwoliło wypełnić brakujące miejsca w rosną- dzieć, że Michael planuje kolejną au- na przebywanie ludzi ze sobą przez cej kolekcji winonaitami i acapulco- kcję w przyszłym roku, ale tym razem kilka godzin. Po męczącym tygodniu itami. Był Dar al Gani 430, rzadko na otwartym terenie koło basenu, gdzie przeczesywania meteorytowego rynku spotykany CK3, oraz Maralinga może zebrać się znacznie więcej osób. była pora na dzielenie się opowieścia- CK4. Były też Zagami, Cat Mountain Czekamy na to, Michaelu. mi, omawianie meteorytów i wyjawia- i Tucson Ring na wypadek, gdyby Druga aukcja odbyła się wieczo- nie naszych odczuć na temat bestii, ktoś potrzebował go do uzupełnienia rem w wynajętej sali w alei Ft. Lowell którą wszyscy pomogliśmy stworzyć. swego zbioru. w Tucson. Ta aukcja dała zupełnie Był to ważny czas dla wszystkich Jeśli chodzi o historyczne mete- inne wyniki. Znów aukcjonerem był i sądzę, że Jim i Twink wiedzieli, że oryty, jedyne co trzeba było zrobić, Michael Blood. Przyszło niewiele tak będzie. Serdecznie im dziękujemy to przygotować spis najsłynniejszych osób wypełniając tylko jedną trzecią za podarowanie nam tych chwil, gdy meteorytów i mieć oczy szeroko sali. Prawie każdy chciał sprzedawać; mogliśmy dzielić się refleksjami na otwarte. Było sporo Ensisheim a na- kupujących było niewielu. Oferowano temat naszej wspólnej namiętności do wet Would Cottage. ? meteoryt za meteorytem, ale nikt nie rzeczy niebiańskich. Proszę bardzo! Wciąż nie przestaje kupował. Dopiero tuż przed końcem wspaniała płyta Lake Murray, me- mnie zdumiewać, że europejskie  2/2000 METEORYT str. 23 Najazd Marsa na Los Angeles

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press) laneta Mars była tematem nym. Stwierdzono, że meteoryt Los kały w głąb wzdłuż pęknięć. Bogard wielu prac prezentowanych Angeles jest najbardziej rozwiniętym stara się „poprawić” swoje wartości Pna XXXI konferencji Nauk geochemicznie okazem z dotychczas ze względu na to zanieczyszczenie. o Księżycu i Planetach w Houston znalezionych meteorytów pocho- Bogard nie znalazł też żadnych śladów w Teksasie. Trzy z nich dotyczyły dzących z Marsa. W porównaniu gazów z marsjańskiej atmosfery, ale rozpoznanego niedawno bazaltowego z innymi marsjańskimi meteorytami tego się spodziewano, ponieważ jego shergottytu skatalogowanego obecnie ma niższą zawartość Cr i MgO oraz próbka nie ma kieszeni stopionego jako meteoryt Los Angeles. Kolejność znacznie wyższą zawartość La, Ta, szkliwa z uderzenia w Marsa. Znale- prezentowanych prac była następująca: Th, lekkich pierwiastków ziem rzad- zione gazy były „typowymi gazami Alan E. Rubin et al. — Petrolo- kich i lotnych alkaliów. Wszystko z marsjańskiego płaszcza.” gy of Los Angeles: A New Basaltic to wskazuje, że Los Angeles nie Inna część próbki Everetta zo- Shergottite Find (www.lpi.usra.edu/ jest magmowo spokrewniony ani stała wysłana do Colina Pillingera meetings/lpsc2000/pdf/1963.pdf) z EET79001-B ani z QUE94201. z Uniwersytetu Otwartego w Milton Paul H. Warren et al. — Geoche- Ostateczny wniosek był taki, że nie Keynes w Anglii. Colin zmierzył skład mistry of Los Angeles, a Ferroan, wydaje się prawdopodobne, aby Los izotopów tlenu. Proporcje izotopów La- and Th- rich Basalt from Mars Angeles utworzył się z pierwotnego mieszczą się w środku pola meteory- (www.lpi.usra.edu/meetings/lpsc częściowego stopu, ale prawdopodob- tów SNC. Jest to więc kolejny dowód, 2000/pdf/2001.pdf) nie jest częścią dużego wylewu, lub że próbka jest podobna do innych James P. Greenwood et al. — małej, płytkiej intruzji poprzedzonej meteorytów SNC. Resztę próbki wy- Latestage Crystallization Features of najprawdopodobniej epizodem kry- korzystano do pomiaru izotopów azotu Los Angeles, a New Basaltic Sher- stalizacji frakcyjnej i/lub wchłonięcia i węgla. Wyniki pokazały, że próbka gottite (www.lpi.usra.edu/meetings/ starszej skały skorupy. nie zawiera stosunku N15/N14 podob- lpsc2000/pdf/2074.pdf) Praca Greenwooda „Crystalliza- nego do marsjańskiej atmosfery, ale W „Petrology” Rubin porównuje tion” zawiera ilustracje „obszarów skład azotu jest podobny do składu Los Angeles z czterema innymi ba- stopu bogatego w K i Si”, które są marsjańskiego płaszcza. Jest to nieza- zaltowymi shergottytami, mianowi- godnym uwagi utworem w Los An- leżne potwierdzenie pomiarów zawar- cie Shergotty, Zagami, EETA79001 geles. Główna teza jest, że „Los An- tości gazów szlachetnych robionych i QUE94201. Stwierdza, że lamele geles jest bardziej zdyferencjowany przez Bogarda. Pomiary izotopów odmieszania augitu w pigeonicie w niż inne shergottyty.” Praca kończy węgla pokazują obecność ewapora- innych shergottytach są znacznie się wnioskiem, że „Los Angeles jest tów węglanowych (prawdopodobnie mniejsze, co wskazuje, że te skały sty- także wyjątkowy pod względem ilości z Ziemi podczas leżenia na miejscu gły szybciej niż Los Angeles. Innym magmatycznych utworów późnego spadku). Natura dodatkowych skład- wskaźnikiem wolniejszego tempa sty- stadium takich jak duże obszary pirok- ników węglowych (t.j. węglanów mar- gnięcia była ilość i liczba produktów ferroitu, wysoka modalna zawartość sjańskich, grafitu [nieprawdopodobne] rozpadu pirokferroitu. Los Angeles fosforanów i duże obszary mezostazis i węgla z płaszcza) jest nadal analizo- jest wyraźnie bardziej gruboziarnisty. bogatego w K i Si.” wana. Zespół z Centrum Kosmicznego Podobnie jak inne shergottyty doznał Po nich nastąpiła na tej samej Johnsona rozpoczął analizowanie po- przeobrażeń szokowych, czego wy- konferencji ustna prezentacja Eve- zostałej materii na zawartość ewapo- razem jest obecność zmaskelynityzo- retta Gibsona, który zrelacjonował ratów lub produktów przedziemskich wanego plagioklazu oraz mozaikowe niezakończoną jeszcze pracę Larry przeobrażeń pod działaniem wody. wygaszanie i planarne spękania Nyquista i Dona Bogarda z Centrum Podczas bezpośredniej rozmowy w ziarnach wapniowego piroksenu. Kosmicznego Johnsona. Bogard po konferencji Everett Gibson stwier- Zwrócono uwagę na ziarna chloroapa- otrzymał wiek ekspozycji na promie- dził, że zbadał inną płytkę odciętą od tytu, ponieważ uwięzione w nich rod- niowanie kosmiczne 3 miliony lat. LA 001 i znalazł szkliwo z pęche- niki wodorotlenowe dały możliwość Wartości uzyskane przez Nyquista rzykami, w którym przypuszczał, że pomiaru stosunku D/H. Uzyskane z pomiarów wieku metodą Rb-Sr mogą znajdować się uwięzione próbki wartości wskazywały na zwiększoną i Nd-Sm były tak małe, że sugerowało marsjańskiej atmosfery. Powiedział, zawartość deuteru, co sugerowało to problem z ziemskimi zanieczysz- że po zbadaniu tej nowej płytki marsjańskie pochodzenie. czeniami. Przypuszczano, że ewapo- uważa, że LA 001 jest najbardziej Praca Paula Warrena „Geochemi- raty obserwowane na skorupie obto- niezwykłym okazem SNC i wygląda stry” także porównywała Los Angeles pieniowej przeniknęły także w głąb. na to, że ma fragmenty podobne do z innymi bazaltowymi shergottytami Tuż przed napisaniem tego artykułu księżycowej brekcji impaktowej. oraz wskazywała na różnice między obejrzałem dokładnie inną płytkę Robert S. Verish LA 001 i LA 002, ale głównie kon- z wnętrza LA 001 i mogę potwierdzić, P.O. Box 237, Sunland, CA 91040 centrowała się na składzie chemicz- że ziemskie ewaporaty istotnie wni-  str. 24 METEORYT 2/2000 Nietypowa jasność na dużych wysokościach Andriej Olchowatow

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press)

jawiska meteorów są jednymi koniec lat czterdziestych radziecki roku, było kilka detektorów w pod- z najbardziej emocjonujących. astronom J. Astapowicz obserwował czerwonej części widma. Podczas ZMałe, szybko poruszające przez kilka nocy ma Krymie coś, co zbliżania się do Ziemi, na wysoko- się, milimetrowej wielkości ciało nazwał „niebieskimi śladami meteo- ściach od 145 do 105 km detektory kosmiczne (zwane meteoroidem) rów” na wysokości do 160 km. Inny zostały nasycone silnym sygnałem. może wytworzyć świecenie widoczne artykuł opisywał godne uwagi widmo Potem sygnał spadł do minimum z odległości setek kilometrów. meteoru zarejestrowane w 1970 roku. przy 90 km, a potem znów wzrósł. Zagadnienie lotu meteoroidu Najpierw na wysokości 137 km poja- Wiadomo, że przy wchodzeniu stat- należy do interdyscyplinarnych, wiło się żółto-czerwone widmo ciągłe, ku w atmosferę plazma tworzy się wymagających udziału wielu gałęzi które przypisywano pierwszej dodat- na wysokościach poniżej 100–80 nauki. Mimo znacznego postępu niej grupie pasm azotu. Do wysokości km (około 80 km przy wchodzeniu w rozumieniu fizyki zjawiska meteoru 116 km poziom jasności był mniej statków wielkości Sojuza i około niektóre aspekty wciąż nie są dobrze więcej stały. Na 116 kilometrach 100 km przy dużych wahadłowcach). rozumiane. Należą do nich proble- jasność szybko wzrosła od poprzed- Detektory rejestrowały sygnał powsta- my powstawania tak zwanego echa niego poziomu do jednorodnego kon- jącej plazmy. Jakie jednak było źródło głowy; długo trwające ślady jasnych tinuum. Na 106 km pojawiła się linia sygnału na 120 km? Badania wówczas meteorów i widoczność meteorów na D obojętnego sodu, a na wysokości prowadzone nie były w stanie znaleźć niezwykle dużych wysokościach. 105 km pojawiły się także inne linie wyczerpującego wyjaśnienia. Tak Przyjmuje się powszechnie, że typowego widma meteoru. Widmo więc wyniki przyjmowano z pewnym meteory zaczynają być widoczne na ciągłe dominowało do 87 km, kiedy niedowierzaniem póki nie zostały wysokości niewiele przekraczającej meteor raptownie zniknął. Szybkość potwierdzone podczas powrotów 100 kilometrów, zwykle nie więk- meteoru wynosiła około 18,8 km/s, statków załogowych. szej niż około 110–115 km. Jednak a jego jasność była około zerowej 25 kwietnia 1971 roku był nocny w ciągu ostatnich kilku lat ukazało wielkości gwiazdowej. powrót statku Sojuz 10. Podczas roz- się kilka prac opisujących anomalnie Są też inne doniesienia o me- poczęcia schodzenia załoga patrzyła duże wysokości niektórych meteorów. teorytach z niezwykle silną emisją przez okna. Po około 2–3 minutach Na przykład Y. Fujiwara z kolegami azotu. Tak więc AHAL nie jest nowym od odłączenia się lądującej kapsuły stwierdził, że początkowa wysokość zjawiskiem. Ponadto, chociaż nie jest od głównego statku zaobserwowano dwóch średniej jasności bolidów to szerzej znane, w początkach lat słabe, białawo-fioletowe świecenie, z roju Leonidów wyniosła 160 ki- sześćdziesiątych badano w ZSRR zja- którego jasność stopniowo rosła. lometrów. Podczas holenderskiej wiska świecenia towarzyszące wejściu Nieco później odczuto niewielkie ekspedycji na obserwacje Leonidów w atmosferę powracających statków hamowanie, gdy małe cząstki zawie- do Chin w 1998 roku obserwowano, kosmicznych, których nie można było szone w powietrzu zaczęły uderzać że początkowe wysokości trajektorii wyjaśnić świeceniem plazmy. Zjawiska w dno statku. Jasność świecenia nadal jasnych Leonidów wynosiły nawet te odkryli A Łazariew i N Uspienskij rosła osiągając poziom świecenia 200 kilometrów. w 1960 roku podczas nocnego ekspery- ziemskiego dziennego nieba. Wraże- Dr Z. Ceplecha napisał do autora, mentu z powracającym statkiem. 6 lip- nie było takie, jakby statek wydostał że natura promieniowania szybkiego ca 1960 roku detektor podczerwieni się z cienia Ziemi i leciał nad dzienną meteoru na dużej wysokości jest ta- zainstalowany na powracającym statku stroną. Świecenie było jednorodne. jemnicą. Procesy klasycznej ablacji zarejestrował gwałtowny wzrost jasno- Gdy statek osiągnął wysokość 80 km, w bardzo rozrzedzonej atmosferze są ści, który rozpoczął się na wysokości fioletowy kolor świecenia zmienił się wykluczone. Wzbudzenie cząsteczek 160 km i osiągnął maksimum przy na biały, świecenie zaczęło pulsować powietrza w dostatecznym stopniu, aby 125 km. Poziom jasności był pulsujący. i pojawiły się różowe pasma (najwi- wyjaśnić promieniowanie uderzeniami Następnie jasność gwałtownie spadła doczniej plazma). Wkrótce świecenie o powierzchnię meteoroidu, także i zaczęła ponownie rosnąć od około zaczęło przypominać płomienie ogni- zdaniem Ceplechy należy wykluczyć. 100 km do 85 km, gdy przekaz radio- ska czerwoną barwą i pulsującymi W rzeczywistości zjawisko ano- wy został wygaszony przez działanie smugami. malnej jasności meteorów na dużej tworzącej się plazmy. Po uzyskaniu danych z Sojuza 10 wysokości (AHAL) jest znane przy- W innym eksperymencie na radzieccy uczeni zrozumieli, że wy- najmniej do kilkudziesięciu lat. Pod powracającym statku, 24 lipca 1962 niki z lat sześćdziesiątych były praw-

2/2000 METEORYT str. 25 dziwe, że istotnie pojawiało się rze- fizyczny mechanizm tego świecenia? aktywności słonecznej może wzrosnąć czywiste, niewyjaśnione świecenie Jeśli chodzi o powroty statków nawet o 60%, a na wysokości 200 km z maksimum przy około 120 km. Póź- kosmicznych, jako wytłumaczenie o 130%. Atmosferyczne fale grawi- niej potwierdziła to znowu załoga proponowano zderzenia z cząstecz- tacyjne także mogą zmienić gęstość Sojuza 23 podczas nocnego powrotu kami atmosferycznymi, fotoelek- nawet o kilkadziesiąt procent. Może 16 października 1976 roku. Świa- trony wytwarzane przez rozbłyski to przesunąć „skalę wysokości me- tło wewnątrz pojazdu wyłączono. słoneczne, wyładowania elektryczne teoru” na tych wysokościach w górę Załoga dostrzegła świecenie po raz z powodu elektryzowania się staku o 20–30 km. pierwszy, gdy statek znajdował się kosmicznego. Richard Spalding z San- Tak czy owak, jak pokazano na wysokości 120 km. W tym czasie dia National Laboratories twierdził, że wyżej, oprócz Leonidów są inne świecenie miało postać błysków obserwowane AHAL meteorów moż- przykłady zjawisk AHAL, których z częstotliwością około jednego na na wyjaśnić tym, że jony z jonosfery w ten sposób nie można wytłumaczyć. sekundę. Potem czas trwania błysków są przyciągane elektrostatycznie do Jest kilka powodów, dla których autor i częstotliwość wzrosły i świecenie spadającego ciała i zderzając się z nim jest skłonny sądzić, że niestabilność przeobraziło się w ciągłe. Przypomi- wytwarzają światło. plazmy gra główną, lub przynajmniej nało białą mgłę i trwało przez dość Autor jest zdania, że po pierwsze znaczącą rolę w AHAL. Naturę tych długi czas. Poniżej około 100 km warto zauważyć, że czołowa po- niestabilności plazmy omówiono pojawiły się czerwonawe pasma pla- wierzchnia meteoroidu Leonidów jest szczegółowo w AIAA Paper 2000- zmy. Jej świecenie było zupełnie inne ogrzana o kilkaset stopni z powodu ha- 0589. Trochę dodatkowych informacji niż poprzednie. W ten sposób real- mowania w atmosferze na wysokości można znaleźć na stronach autora: ność AHAL przy powrotach statków 160 km. Ponadto byłoby rozsądnym www.geocities.com/CapeCanaveral/ kosmicznych została potwierdzona. zauważyć, że na wysokości 160 km Cockpit/3240 Pojawił się jednak problem: jaki jest gęstość atmosfery w okresie wysokiej  Tak blisko (NEAR) a tak daleko O. Richard Norton

(Artykuł z kwartalnika Meteorite! Vol. 6 No. 2. Copyright © 2000 Pallasite Press)

zień św. Walentego był w tym Gustava Witta z Urania Sternwarte fragmenty odłupane od planetoid. Dość roku szczególny. Tego roku w Berlinie, który szukał planetoidy łatwo to stwierdzić, ale nie tak łatwo Dzostaliśmy obdarowani plane- 185 Euniker. Krótki ślad Euniker był udowodnić. Jeśli meteoryty są frag- toidą, z bliska i osobiście. Statek ko- bez trudu widoczny na płycie foto- mentami planetoid, to możemy tylko smiczny NEAR (Near Earth graficznej, ale w pobliżu był znacznie stwierdzić, że istnieje przynajmniej tyle Rendesvous = spotkanie z planetoidą dłuższy ślad, zbyt długi jak na planeto- typów planetoid, ile jest typów mete- bliską Ziemi) dokonał czegoś, co idę z głównego pasa taką jak Euniker. orytów. W rzeczywistości nasze zbiory wydawało się niemożliwe. Wśliznął Zaledwie trzynaście dni po odkryciu meteorytów najpewniej nie obejmują się na powolną orbitę wokół wydłu- nowej planetoidy wyznaczono jej wszystkich typów planetoid, które żonego kawału planetoidy o nazwie orbitę. Jej peryhelium znajdowało istnieją w głównym pasie. Najbardziej Eros, od imienia greckiego boga się głęboko wewnątrz orbity Marsa, oczywistym sposobem określenia miłości. Podobnie jak wiele historii blisko orbity Ziemi. Była to pierwsza zależności między meteorytami i pla- miłosnych, Eros i statek NEAR miały odkryta planetoida przecinająca orbitę netoidami jest porównanie ich składu wyboisty początek. Pierwotnie pla- Marsa. Nadano jej nazwę 433 Eros. chemicznego. Znów łatwo to powie- nowano, że NEAR wejdzie na orbitę Dziś planetoidy, których peryhelia dzieć, ale nie tak łatwo zrobić. Badacze wokół Erosa 23 grudnia 1998 roku, znajdują się między orbitami Ziemi planetoid badają przy pomocy dużych ale awaria głównego silnika spowo- i Marsa, zaliczane są do grupy Amora teleskopów światło odbite od planetoid dowała, że do wejścia na orbitę nie od planetoidy 1221 Amor odkrytej korzystając z metody zwanej spektro- doszło i kontrolerzy lotu z Laborato- 30 lat później, która zbliża się do fotometrią odbiciową. Powierzchnię rium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu ziemskiej orbity na 13,6 miliona ki- planetoid niewątpliwie pokrywa regolit Johna Hopkinsa dokonywali heroicz- lometrów. w dużym stopniu podobny do tego nych wysiłków, aby ustabilizować na Księżycu. Miliardy lat zderzeń koziołkujący statek i umieścić go na Dopasowywanie meteorytów dużych i małych rozkruszyły materię kursie do drugiej próby spotkania do macierzystych planetoid powierzchni na drobne ziarna skła- z Erosem 14 lutego 2000 roku. Niemal każdy z miłośników i ba- dające się z minerałów powszechnie Eros został odkryty fotogra- daczy meteorytów zgadza się, że prze- występujących w meteorytach. Gdy ficznie 13 sierpnia 1898 roku przez ważająca większość meteorytów, to światło słoneczne przechodzi przez str. 26 METEORYT 2/2000 kryształy minerałów, atomy tworzące cyjne mieszaniny oliwinu i piroksenu pozwoliłby na uzyskanie znacznie siatki kryształów selektywnie po- połączone z „poczerwienieniem” wy- wyższej rozdzielczości. Tak było chłaniają i odbijają promieniowanie woływanym przez metaliczne żelazo w przypadku przelotu sondy Gali- widzialne i podczerwone zależnie od niklonośne. („Poczerwienienie” w ter- leo obok planetoidy typu S 243 Ida ich składu chemicznego. Utwory ab- minologii planetoidalnej oznacza, że w sierpniu 1993 roku. Przyrządy sorbcyjne to szerokie, ciemne pasma, albedo w bliskiej podczerwieni jest Galileo pokazały, że większość które w rzeczywistości są mieszaniną jasne, a nie że planetoida ma czer- powierzchni była poczerwieniona kilku minerałów. Są one rozdzielane wonawy kolor.) Brzmi to jak skład w wyniku wietrzenia kosmicznego. przez porównywanie widm z widmami chondrytów zwyczajnych, ale widma Wyjątkiem były te obszary, gdzie była czystych minerałów. Okazuje się, że te różnią się od widm chondrytów. rozrzucona materia wyrzucona z nie- tylko kilka minerałów wytwarza wy- Budowa meteorytów wskazuje, że dawno utworzonego krateru. Materia raźnie widoczne utwory absorbcyjne powinniśmy oczekiwać nieco zmeta- ta była stosunkowo młoda i znacznie w widmach planetoid. Są to minerały morfizowanego ciała macierzystego mniej zwietrzała. obecne w większości meteorytów: o jednorodnym składzie chemicznym. oliwiny i pirokseny. Meteoryty ściera Zróżnicowany skład z wysoką zawar- NEAR to wszystko obejrzy się wobec tego na proszek symulujący tością żelaza lepiej pasuje do ciał które NEAR pozostanie na orbicie regolit planetoidalny i uzyskuje się uległy dyferencjacji, tak jak meteoryty wokół Erosa mniej więcej przez rok, laboratoryjne widma meteorytowego żelazno-kamienne. Widma są bardziej dostatecznie długo, aby dokładnie pyłu do porównania z widmami pla- spłaszczone, a pasma absorbcyjne zbadać jego skład chemiczny i mine- netoid. płytsze, niż w widmach chondry- ralogiczny, co nie byłoby możliwe ani Stosując tę metodę podzielono tów zwyczajnych. Michael Gaffey przez naziemne teleskopy ani z prze- planetoidy na 14 typów różniących z Rensselaer Polytechnic Institute latującego obok statku kosmicznego. się składem chemicznym. Niektóre w Trou, w stanie Nowy Jork doszedł W ciągu tego czasu będzie stopniowo typy planetoid dobrze pasują do me- do wniosku, że planetoidy typu S schodził na coraz niższą orbitę aż do teorytów, podczas gdy inne nie mają można podzielić na siedem podtypów odległości mili od powierzchni, co meteorytowych odpowiedników. różniących się składem chemicznym pozwoli na badanie regolitu z wyso- Planetoida 4 Westa na przykład ma i albedo. Tylko około 16% z nich ma ką rozdzielczością (3 metry) i spo- widmo, które doskonale pasuje do widma, które są podobne do chon- rządzanie map składu powierzchni grupy HED bazaltowych achondry- drytów zwyczajnych. Oznaczono je z wysoką rozdzielczością przestrzenną. tów. Planetoidy typu C mają niskie S(IV). Widma pozostałych lepiej pa- W ciągu tego czasu dowiemy się, czy albedo, niższe niż albedo Księżyca, sują do widm bogatych w metal zdy- ta planetoida typu S jest chondrytem i widma dobrze pasujące do chondry- ferencjowanych meteorytów, lub nie zwyczajnym, czy meteorytem że- tów węglistych. Do tej grupy należy mają odpowiedników meteorytowych. lazno-kamiennym. Poznamy skutki około 75% planetoid głównego pasa. wietrzenia kosmicznego. Już dzięki Szukając w głównym pasie planetoid, Wietrzenie kosmiczne pomiarom masy i objętości wiemy, których widma odpowiadają chon- Clark Chapman z Southwest Re- że średnia gęstość Erosa wynosi 2,7 drytom zwyczajnym natrafiamy na search Institute w Boulder w stanie g/cm3, czyli mniej więcej tyle, ile skał trudności. Nie ma planetoid, których Colorado zaproponował, że jakiś ro- w ziemskiej skorupie. Wskazuje to, widma dokładnie odpowiadałyby dzaj wietrzenia kosmicznego zmienia że Eros jest stałym, zwartym ciałem, chondrytom zwyczajnym. optyczne własności materii na po- a nie stertą gruzu po poprzednich zde- wierzchni planetoid podobnie, jak to rzeniach połączonego w całość. Gdy Zagadka planetoid typu S się dzieje na Księżycu. Eksperymenty NEAR ukończy swą pracę będziemy Na podstawie liczby spadków laboratoryjne podczas których widmo znacznie więcej wiedzieli o meteory- chondrytów zwyczajnych można odbiciowe sproszkowanego mete- tach w naszych zbiorach. sądzić, że nasze zbiory meteorytów orytu (L5 Elenkova) badano przed  zupełnie nie są reprezentatywne. Na i po oświetlaniu materii impulsami przykład z 1005 obserwowanych laserowymi, pokazały, że materia spadków meteorytów 739 czyli 73,5% chondrytów zwyczajnych w symu- to chondryty zwyczajne. Z 22507 zna- lowanych warunkach kosmicznych nych meteorytów 14265 czyli 63,3% jest modyfikowana przybierając to chondryty zwyczajne. Wynika wygląd planetoid typu S. Okazuje z tego, że chondryty zwyczajne są bar- się, że prawdopodobnie wietrzenie dzo pospolite. Nasuwa się wniosek, że kosmiczne zmienia widma planetoid ciała macierzyste chondrytów zwy- typu S, tak że przestają one pasować czajnych powinny być równie pospo- do chondrytów zwyczajnych. lite wśród planetoid głównego pasa. Naziemne obserwacje widm pla- Najbardziej pasują do nich planetoidy netoid mają stosunkowo niską roz- typu S, zajmujące drugie miejsce dzielczość i nie pozwalają na łatwe pod względem liczebności. Mają one odróżnienie świeżej powierzchni od umiarkowane albeda 10–22%, a w ich zwietrzałego regolitu. Statek kosmicz- widmach występują utwory absorb- ny znajdujący się blisko planetoidy Jedno ze zdjęć wykonanych przez NEAR-a

2/2000 METEORYT str. 27 Eros sfotografowany przez NEAR-a

Przekrój meteorytu żelazno-kamiennego, mezosyderytu. Czy tak wyglą- Typowy chondryt zwyczajny H niskiego typu petrologicznego. Czy dają skały na powierzchni Erosa? pochodzi on z planetoidy takiej jak Eros?

Zbrekcjowany chondryt zwyczajny; fragment zgruchotanej i ponownie scementowanej planetoidy. Czy jest on fragmentem planetoidy podobnej do Erosa? Fot. Tom Toffoli. str. 28 METEORYT 2/2000