Gmina Eliza Sułkowska

Gmina Dobrodzień to prześliczna okolica, w której mieszkam. Jest ona bogata w wiele zabytków, ale nie tylko tym mogą się pochwalić mieszkańcy tych terenów. Gmina posiada również bardzo zróżnicowaną florę i faunę a także placówki dostępne dla młodszych i starszych mieszkańców. Wielu ludzi stara się jeszcze bardziej ulepszyć to z czego już możemy korzystać. Robią to przez budowę nowych ścieżek rowerowych, remonty i konserwację dobrodzieńskich zabytków oraz przez dbanie o porządek i prawo. Dobrodzień stał się miastem w roku 1374, kiedy to książę Władysław Opolczyk nadał mu prawa miejskie. Tak jak na miasto przystało Dobrodzień ma swoją flagę oraz herb. Na fladze są umieszczone trzy poziome pasy w kolorach: od góry czerwony, żółty i niebieski. Pośrodku znajduje się herb Dobrodzienia. Jest nim pół białej róży na czerwonym tle i pół żółtego orła na tle niebieskim.

Flaga Dobrodzienia Herb Dobrodzienia

O gminie Dobrodzień nie można powiedzieć że jest małą gminą, ponieważ liczy aż 10.100 mieszkańców i zajmuje obszar 16.284ha. W jej skład wchodzi także wiele wiosek zarówno te mniejsze jak i większe. Są to: Błachów, , , Główczyce, Zwóz, Gosławice, , Kocury, Malichów, Kolejka, Ligota Dobrodzieńska, , Turza, Myślina, Pietraszów, , Rzędowice, i Warłów. Atrakcje jakimi dysponuje ta okolica to, na przykład pływalnia, sala gimnastyczna dostępna dla wszystkich czy też ścieżki rowerowe. Pierwsza z nich pływalnia „Delfin” to placówka w której znajdą coś dla siebie i starsi, i młodsi weterani pływania. Przy okazji można także poprawić swoją kondycję. Została ona otwarta w 2001 roku i od tego czasu są tam prowadzone różne kursy i zawody sportowe. Bez tej instytucji nie można by było przeprowadzić wielu rzeczy. Jedną z nich jest powszechna nauka pływania organizowana dla wszystkich trzecich klas szkoły podstawowej. Oprócz tego we wszystkich szkołach zajęcia wychowania fizycznego częściowo są przeprowadzane na pływalni. Dzięki temu dzieci i młodzież mają okazję jeszcze bardziej oswoić się z wodą i ulepszyć swój styl pływacki pod okiem nadzorujących nauczycieli wuefistów. Jednak nie trzeba chodzić do szkoły żeby nauczyć się pływania. Można także zapisać się na lekcje tego sportu we własnym zakresie. Niedawno przy szkole podstawowej w Dobrodzieniu została dobudowana część sportowa. Mogą z niej korzystać nie tylko osoby uczęszczające do szkoły ale również ludzie z zewnątrz. Znajduje się tam sala gimnastyczna z widownią, mniejsza sala oraz szatnie dla uczniów i zawodników. Sala wyposażona jest w różne nowoczesne sprzęty jak, na przykład kosze z regulowaną wysokością czy elektroniczna tablica na której za pomocą pilota można ustawić punkty i czas gry. Na sali odbywa się wiele imprez sportowych i nie tylko. Są tam rozgrywane mecze ligi siatkówki i koszykówki, konkursy tańca towarzyskiego a nawet aerobik. Drogi dla rowerów to coś co na pewno każdy chciałby mieć na terenie swojego zamieszkania. Dzięki nim w niedzielne popołudnie zamiast jeździć po zatłoczonych ulicach można obserwować piękno przyrody w dużo bezpieczniejszy sposób. Na szczęście w naszej gminie powoli zaczyna ich przybywać. W miasteczku i okolicy znajduje się też kilka zabytków, którymi możemy się pochwalić. Dobrodzień istnieje już od bardzo dawna i chociaż sam w sobie jest niewielki to znajduje się tu kilka rzeczy, które jednak warto zobaczyć, ponieważ są wartościowe. Najstarszym z zabytków jest most służący ludziom za przejście przez rzekę Myślinkę przy ulicy Mickiewicza. Bardzo długo pełni już swoją funkcję, bo aż od 1610 roku. Został zbudowany z kamienia łupanego. Jeszcze niedawno wcale nie wyglądał na zabytek . Dopiero teraz kiedy został odnowiony wygląda dużo bardziej okazale.

Drugim zabytkiem nie wiele młodszym od mostu jest znajdujący się przy cmentarzu katolickim w Dobrodzieniu drewniany kościół p. w. Świętego Walentego. Zbudowano go w pierwszej połowie 17 wieku a dokładnie w 1630 roku, więc jest tylko dwadzieścia lat młodszy od najstarszego dobrodzieńskiego zabytku- mostu. Nadal jest utrzymany w dobrym stanie mimo wielu przejść takich jak wojna czy pożar. Jednak nie można wejść do wnętrza kościoła zawsze. Jest otwarty tylko przy okazji niektórych uroczystości. Park miejski w Dobrodzieniu choć taki niepozorny także jest zabytkowy. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Sądzą, że jest to po prostu obszar z rosnącą wokół trawą i drzewami. Chodzą tam na spacery, odpocząć i pooddychać świeżym powietrzem bo przecież płucami miasta jest właśnie park. Ludzie chętnie spędzają swój wolny czas w ten sposób. Trudno sobie wyobrazić, że teren tak bujnie porośnięty roślinnością był kiedyś stawem. Jest to prawda, ponieważ od średniowiecza do końca 19 wieku był on zalany wodą i nosił nazwę stawu zamkowego. Został osuszony między rokiem 1884 a 1914 po czym w 2003roku został odnowiony. Kawałek zabytkowego parku widać na zdjęciu pokazującym most. W Dobrodzieniu znajdują się dwa zabytkowe cmentarze. Pierwszy z nich jest ewangelicko- augsburski a drugi żydowski. W połowie 19 wieku został założony pierwszy z zabytków obecnie znajduje się na ulicy Wojska Polskiego w pobliżu kościoła ewangelickiego. Cmentarz żydowski jest starszy od ewangelicko-augsburskiego. Pochodzi z końca 17 wieku. Jest to potwierdzone ponieważ zachowały się nagrobki z tamtych czasów.

Cmentarz ewangelicko-augsburski cmentarz żydowski W Dobrodzieniu i okolicznych wioskach jest jeszcze wiele ciekawych zabytków, które można odwiedzić są to m.in. kościół parafialny p. w. Św. Marii Magdaleny i ratusz w centrum miasta, kaplica Św. Sebastiana w Szemrowicach, kapliczka z 1880r. W Bzinicy Starej. Przedmioty i dokumenty o wartości historycznej oraz zdjęcia można zobaczyć w izbie regionalnej w Dobrodzieniu. Prawię połowę gminy stanowią lasy. Więc mamy tutaj także obiekty atrakcyjne przyrodniczo. Miejsca, w których można spędzić czas na łonie natury a do tego jeszcze w niektórych przypadkach poznać historię z nimi związaną. Przyjemne łączy się tam z pożytecznym. Jednym z takich przypadków jest kamień w Rzędowicach. Upamiętnia on pobyt króla Fryderyka Augusta 3 w Dobrodzieniu i jego polowania w okolicznych lasach. Największym i najstarszym drzewem w naszej gminie jest na pewno ogłoszony pomnikiem przyrody dąb szypułkowy. Rośnie w lasach między Kocurami a Klekotną. Ma on bardzo imponujące wymiary, bo mierząc jego obwód na wysokości 130cm konserwator ustalił, że ma aż 626cm obwodu, czyli 2m średnicy. Miejscem, w którym w wakacje i nie tylko wypoczywa wielu ludzi są stawy na Myślinie. Zalew znajduje się na terenie dawnej piaskowni, więc kąpiąc się w nim trzeba zachować ostrożność. Po wydobywaniu piasku podłoże jest bardzo nierówne. Jeżeli ktoś nie potrafi zbyt dobrze pływać nie powinien zapuszczać się daleko od brzegu. Bardzo łatwo stracić równowagę co może doprowadzić nawet do utonięcia. Zaraz obok stawu jest las. Jeżeli ktoś nie lubi kąpieli i opalania może wybrać się po prostu na spacer po tej malowniczej okolicy.

Oprócz jakiś konkretnych miejsc do obejrzenia są także zwyczajne lasy. Czasami i do nich warto zajrzeć. Każdy kryje w sobie coś zaskakującego...no i to świeże powietrze. Nasza okolica jest bogata także w pola uprawne. Wielu rolników co roku zbiera tutaj raz mniej a raz bardziej obfitsze plony. Ale przecież rolnik przy pracy to normalny widok dla osób zamieszkujących tereny wiejskie lub sąsiadujące z wioskami. Myślę że to też jest atut. Ludzie z większych miast a szczególnie dzieci nie mają okazji obserwować natury w tak dużym stopniu. Szkoda, ponieważ tracą bardzo wiele. Nie wiedzą co to wycieczka rowerowa do lasu czy rolnik pracujący w polu. Na szczęście my w gminie mamy takie okazje więc powinniśmy z nich korzystać. Jeżeli podczas wyprawy do lasu nad staw lub chociażby tylko do parku będziemy zachowywać się odpowiednio cicho możemy zobaczyć różne gatunki zwierząt. A jeżeli będziemy się dokładnie rozglądać to bardzo prawdopodobne, że zobaczymy ciekawerośliny, te chronione i nie. Sama miałam taki przypadek, że idąc do szkoły widziałam wiewiórkę. Ten jej słodki pyszczek, puszysty ogonek i zwinne ruchy podczas wdrapywania się na drzewo. Był to naprawdę miły widok, a powtórzyło się to jeszcze kilka razy. Teraz choćby i na moim przykładzie widać jak bardzo ta okolica jest bogata. Oprócz tego na prawie każdym polu można zaobserwować sarny, a na wielu kominach dobrze wszystkim znane bociany. Niektórzy może nie zauważają najmniejszych stworzeń, czyli owadów. Pełno jest ich wokół nas. Można podzielić je na te bardziej i mniej pożyteczne. Na przykład do moich ulubionych można zaliczyć biedronki i motyle. Te drugie to niestety szkodniki, ale trzeba przyznać, że ślicznie ozdabiają krajobraz. Natomiast te z mniej pożyteczne czyli kleszcze czy komary są bardzo denerwujące. W gminie Dobrodzień także ich nie brakuje. Trzeba bardzo uważać na przenoszone przez kleszcze choroby, czyli zapalenie mózgu lub boreliozę. Jest ich coraz więcej, więc może się zdarzyć, że zetkniemy się z nimi choćby i w miejskim parku. Jak widać bardzo dużo rzeczy wskazuje na to, że należy odwiedzić opisaną przeze mnie gminę. Sam Dobrodzień a także okoliczne wioski mają bardzo dużo do zaoferowania przyjezdnym gościom. Mieszkańcy mają dużą rozpiętość w wyborze sposobu na spędzanie wolnego czasu. Jedno tylko mnie martwi. Dlaczego ludzie zamiast wyrzucać śmieci w wyznaczone miejsca wywożą je do lasu. To przykre, że tak właśnie postępują. Nie wiedzą chyba ile daje im przyroda, bo gdyby nie rosnące drzewa nie było by przecież czystego tlenu. Bez niego nie ma życia, więc po co z własnej woli się zatruwać? Wszyscy powinni o tym wiedzieć i szanować środowisko. Akceptować teren, na którym mieszkają i zamiast patrzeć na wszystko pesymistycznie myśleć jak wiele korzyści nam przynosi.