Tolkmicko Dzieje KSIAZKA.Indb
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Zbiór tekstów poświęcony gminie Tolkmicko stanowi interesującą SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA lekturę z kilku względów. Po pierwsze, wielowymiarowo SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA W BADANIU W BADANIU zaprezentowano w nim społeczność lokalną, jaką jest badana gmina Tolkmicko, szczegółowo prezentując specyfikę miejsca. Po drugie, Gmina Tolkmicko w książce zawarto wiele wskazań o charakterze warsztatowym, co czyni tę publikację użyteczną w pracy dydaktycznej, szczególnie Pod redakcją związanej z przygotowywaniem i realizacją projektów badań Iwony A. Oliwińskiej terenowych, które podejmowane są coraz częściej na kierunkach i Alberta Jawłowskiego społecznych. Po trzecie, praca jest napisana z pasją, co czyni lekturę wyjątkowo zajmującą. Z recenzji dr hab., prof. SGGW Hanny Podedwornej Opracowania są efektem badań etnograficznych prowadzonych przez studentów Zakładu Metod Badania Kultury ISNS UW w czasie praktyk studenckich w latach 2010– 2013. Pominąwszy teksty napisane przez redaktorów tomu i jednocześnie opiekunów praktyk i badań, większość pozostałych tekstów napisana została przez Gmina Tolkmicko studentów uczestniczących w badaniach. Moim zdaniem, to właśnie jest najistotniejszym walorem omawianej publikacji. Z recenzji prof. dr hab. Iwony Jakubowskiej-Branickiej, ISNS UW ISBN 978-83-61493-88-4 TTolkmickoolkmicko ookladka1.inddkladka1.indd 1 22015-10-23015-10-23 118:25:118:25:11 SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA W BADANIU Gmina Tolkmicko SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA W BADANIU Gmina Tolkmicko Pod redakcją Iwony A. Oliwińskiej i Alberta Jawłowskiego Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW Warszawa 2015 Recenzenci dr hab., prof. SGGW Hanna Podedworna prof. dr hab. Iwona Jakubowska-Branicka Redakcja naukowa Iwona A. Oliwińska Albert Jawłowski Korekta Elżbieta Morawska Projekt okładki Alina Wiszenko-Zabrowarny Zdjęcia wykorzystane na okładce pochodzą z archiwum Parafi i rzymskokatolickiej p.w. Św. Jakuba Apostoła w Tolkmicku Wydanie publikacji dofi nansowane przez: Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW i Parafi ę rzymskokatolicką p.w. Św. Jakuba w Tolkmicku © Copyrigt by ISNS UW and Authors, 2015 ISBN 978-83-61493-88-4 Realizacja wydawnicza Pracownia Wydawnicza Andrzej Zabrowarny Spis treci Wstęp (Iwona A. Oliwińska, Albert Jawłowski) 7 Edith Jurkiewicz-Pilska Zarys dziejów Tolkmicka 15 Henryk Oleszkiewicz i Mieszkańcy Tolkmicka Miasto i gmina Tolkmicko 37 Albert Jawłowski Wokół społeczności lokalnej – kilka uwag teoretycznych 71 Iwona A. Oliwińska Badania społeczności lokalnych w teorii i praktyce 103 Ewa Majdecka „Historia ta jest potwierdzeniem, że czasami zdarzają się bardzo zaskakujące sytuacje i kończą się szczęśliwie”. Miłość i małżeństwo na terenach Tolkmicka i okolic 133 Kaja Rożdżyńska-Stańczak Badacze o kuchni i od kuchni. Tolkmickie jedzenie w świetle studenckich badań terenowych 155 6 Spis treści Paweł Guszkowski O przestrzeni i miejscach ważnych dla mieszkańców Tolkmicka 181 Norbert Sosik Przestrzeń domowa mieszkańców Tolkmicka i okolic 215 Albert Jawłowski Zakończenie 229 Noty o Autorach 234 Wstp Iwona A. Oliwińska Albert Jawłowski owstaniu książki, którą oddajemy do rąk Czytelników, towa- Przyszyły istotne okoliczności i cele. Pierwszym celem był, rzecz jasna, opis kultury, obyczajów, codzienności i odświętności Tolk- micka i jego okolic. Ludzie współtworzący zamieszkałe tu społecz- ności lokalne w ciągu kilku pokoleń zakorzenili się w nowym śro- dowisku i stworzyli własną, niepowtarzalną historię. Kiedy przed kilkoma laty planowaliśmy wyjazd w teren ze studen- tami, zastanawialiśmy się, czy jest sens badania lokalnych tradycji na obszarze, o którym zwykliśmy myśleć, że z uwagi na swoją specyfi kę jest tej tradycji pozbawiony. Jeśli zaś chcielibyśmy mimo wszystko takie badania przeprowadzić, to skazani bylibyśmy na pytania o „tra- dycje wynalezione”, karkołomne tożsamościowe konstrukty, „nowe tradycje”, ideologiczne mity założycielskie itp. (choć te w nieunik- niony sposób znalazły się między wierszami wypowiedzi rozmów- ców). Mimo to zdecydowaliśmy się pójść nieco pod prąd, drogą, którą paradoksalnie w tym wypadku była klasyczna etnografi czna ścieżka badania tradycji codziennej i odświętnej. Chcieliśmy bowiem zobaczyć, co się stanie, jeśli przeprowadzimy klasyczne badanie tra- dycji lokalnych dotyczące takich kwestii jak percepcja i waloryzacja przestrzeni, specyfi kę zmiany statusu związanego z wiekiem, zwycza- je kulinarne, ślubne, pogrzebowe itp., specyfi kę świąt i codzienności, 8 Iwona A. Oliwińska, Albert Jawłowski zaaplikujemy do terenu, w którym lokalną tradycję zaczęto kształ- tować ledwie trzy, cztery pokolenia wstecz. Nas i naszych studen- tów interesowała więc codzienna egzystencja, rytuały, obrzędy itp. Nie zaś ich ideologiczne, tożsamościowe funkcje, znaczenia i sensy. W centrum zainteresowania umieściliśmy zatem życie społeczności lokalnej, a dopiero w tle – wymuszone okoliczności jej powstania. Jak sądzimy, było warto. Niektóre z opisanych zjawisk już zdą- żyły odejść w przeszłość, mimo że dzisiejsza wspólnota lokalna powstała w tym miejscu ledwie kilka pokoleń wstecz a pamięć jej okresu założycielskiego jest wciąż żywa i znajdziemy wiele osób, dla których wydarzenia z tym związane stanowią element indywidual- nego doświadczenia życiowego. Owszem, nie będzie tutaj tradycji życia od zawsze w tym samym miejscu i według stałych, przekazy- wanych z pokolenia na pokolenia zasad – co przypisuje się zazwy- czaj kulturze tradycyjnej. Reprodukowanie ról społecznych, zawo- dów, miejsca pracy, miejsca zamieszkania urwało się kilka pokoleń wcześniej nagle i bezpowrotnie. Jednak, delikatnie rzecz ujmując, tylko osoba głęboko naiwna może liczyć na znalezienie miejsca, gdzie ów etnografi czny raj mógł- by egzystować. Nawet najgłębiej zakorzenione historycznie i tery- torialnie społeczności zderzyły się z industrializacją, PRL-em, glo- balizacją, internetem itd. Ich odwieczne „robimy tak, bo tak robili przodkowie”, „jesteśmy tu, gdzie byli nasi przodkowie”, odeszły nagle. Tradycja, kultura lokalna, kultura wiejska, małomiasteczkowa są procesami. Zmiana w obrębie tradycji nie oznacza tu jej zanika- nia, a zapominanie i zastępowanie jednych elementów kultury inny- mi nie jest świadectwem degradacji. Nawet najbardziej archaiczne, uchodzące za niezmienne, kultury chłopskie czy plemienne nie były wolne od modyfi kacji, mimo że ich przedstawiciele miewali skłon- ność do niezauważania tego faktu. A że miewali, dowodzą bada- nia prowadzone choćby w minionym wieku. Relacjonując wnioski Wstęp 9 dotyczące specyfi ki świadomości przedstawicieli społeczności trady- cyjnych, które sformułowano nie bez podstaw na gruncie polskiej etnografi i w XX stuleciu, zwłaszcza jego pierwszej połowie, Wojciech Burszta pisze: „Chłop żył w granicach wsi i parafi i, w lokalnej spo- łeczności, ale nade wszystko w obrębie własnej rodziny. Izolacja świa- domościowa, opierająca się na dwóch założeniach: ma być tak jak jest i jest tak jak ma być, leżąca u podstaw chłopskiego konserwatyzmu w całej niemal rozciągłości obserwowana był przez badaczy jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego”1. Mimo to, nawet gdy założymy, że podstawowymi cechami tak zwanej kultury tradycyjnej były izolacjonizm światopoglądowy, rytualizm, sensualizm, tradycyj- na religijność i aliterackość – zwłaszcza werbalny przekaz tradycji, a przede wszystkim niechęć do jakichkolwiek zmian, to jednocze- śnie nie możemy przyjąć, że kultury takie były zarazem niezmienne. Samo napomykanie o tym wydaje się banalne. Tradycyjność w istocie nie oznacza niezmienności. Dotyczy to zarówno dawnych społeczności tradycyjnych, jak i współczesnych. Żywa tradycja oznacza dla nas proces zmian wynikających nie tylko z konsekwencji relacji przeszłości i teraźniejszości danej społeczno- ści, ale też oswajania w sposób zamierzony lub nie, przypadkowy lub narzucany wielu elementów postrzeganych jako zewnętrzne. Jako jeden z najistotniejszych wymiarów tożsamości tradycja jest zatem związana z bezustanną koniecznością formułowania autode- fi nicji w odniesieniu do potrzeby doświadczania poczucia stałości, czyli de facto doświadczania procesu zmiany jako spójnego i zrozu- miałego oraz określania granic tego, co swojskie, i tego, co obce, bez względu na to, jak wiele wysiłku przyjdzie włożyć w oswojenie elementów zewnętrznych. Bez względu na to, czy mamy na myśli 1 J.W. Burszta, Etnografi a ludowości, w: B. Fatyga, R. Michalski (red.), Kultu- ra ludowa. Teorie – praktyki – polityki”, Warszawa 2014, s. 127. 10 Iwona A. Oliwińska, Albert Jawłowski społeczności tradycyjne, nowoczesne czy ponowoczesne, czy mówi- my o głęboko zakorzenionych historycznie grupach, czy powsta- łych całkiem niedawno, czy mówimy o grupach funkcjonujących w ramach stabilnych procesów, czy też grupach podlegających wynikającym z różnych przyczyn gwałtownym zmianom, tożsa- mość wymaga minimalnego choćby poczucia stałości i swojskości świata uznanego za „swój”. Rzecz jasna może dochodzić wewnętrz- ne napięcie, przeradzające się niekiedy w otwarty konfl ikt wewnątrz grupy. Wydaje się, że negocjowanie form tradycji towarzyszące temu napięcie czy konfl ikt są aktualnie immanentnymi elementa- mi żywej tradycji w działaniu. I tym między innymi współczesność różni się od tak zwanych kultur tradycyjnych. Właśnie badania tak rozumianej tradycji uznaliśmy za uzasad- nione. Przy czym bardziej interesowała nas i naszych studentów nie tyle kwestia pamięci społeczności, która przemówiła do nas mię- dzy wierszami, ile funkcjonowanie społeczności w kontekście kil- kupokoleniowego jej istnienia. Podstawowym pytaniem, jakie w szerszym kontekście sobie postawiliśmy, była nie kwestia