Taternik 4 1976

Total Page:16

File Type:pdf, Size:1020Kb

Taternik 4 1976 TATERNIK TREŚĆ Ważkie słowo ..partner" (M. Jagiełło) 145 Letni sezon taternicki (A. Machnik) 146 Tragedia na Kazalnicy (J. Mączka) 148 Przewodnik po ..Wierchach" (W. Wójcik) 150 Wyprawa naukowo-alpinistyczna An­ dy 1975 (R. Kozioł i J. Niewodni­ czański) 151 Gdańska wyprawa Andy 1975-76 (K. Szafrański) 153 Rok 1975 w górach najwyższych (Z. Kowalewski) 156 Nanda Devi od północy (H. Adams Carter) 160 Śmierć Nanda Devi (A. Janik) . 161 A może do Ladaku? (M. Popko) . 162 UIAA — Barcelona 1976 (A. Pacz­ kowski) 163 Słowackie sukcesv zimowe w Alpach (J. Hazucha i P. Tardbek) ... 164 Tiricz Mir — najwyższy szczyt Hin­ dukuszu (J. Wała) 165 Zakopiańska wyprawa w Hindukusz (R. Szafirski) 169 Wyprawa PKG w Hindukusz (P. Młotecki) 172 Inwentaryzacja jaskiń tatrzańskich (R. Kardaś) 174 Garma Ciega 1975 (J. Grodzicki) . 174 400 metrów w Wieserloch (W. Wiś­ niewski) 175 Nowe drogi w Tatrach .... 177 Co nowego w Tatrach? .... 178 Różne góry. różne lata . 179 Wyprawy w góry egzotyczne . 180 Jaskinie i speleologia .... 182 Wieści organizacyjne .... 183 Pożegnania 184 Wypadki i ratownictwo .... 185 Sprzęt i ekwipunek 185 Ochrona przyrody gór . 186 Z piśmiennictwa 187 Drobiazgi historyczne .... 189 W skrócie 189 Z Tatr i Zakopanego .... 190 Kochane zdrowie 191 Listy do Redakcji 191 Na okładce: Fragment panoramy Tatr Wyso­ kich z dzieła Stanisława Staszica wydanego w r. 1815. Rysunek Zygmunta Vogla. W tym roku obchodzimy 150 rocznicę zgonu Staszica — ..ojca" taternictwa polskiego. Zdjęcie obok: Alpy 1976. Centralny filar Les Courtes — wspina się Dobroslawa Miodowicz. Fot. Jan Wolf :;r TAT E RN IK MICHAŁ JAGIEŁŁO Ważkie słowo „partner" Wyprawa na K2 będzie zapewne wszech­ Są w tym artykule zdania, które w naszej stronnie przeanalizowana i nie mnie zabierać literaturze taternickiej i alpinistycznej poja­ glos w sprawach technicznych, taktyki i stra­ wiają się niesłychanie rzadko. Oto przykłady: tegii... Ubocznym „produktem" każdej jednak „Genio wspina się lepiej ode mnie, więc on wyprawy jest jej otoczka kulturowa: spotka­ będzie tutaj prowadził"; „Prosi, abym go nia, filmy, fotografie, artykuły, audycje ra­ zmienił w torowaniu, nie mam jednak siły, diowe i telewizyjne, książki. Jeśli ową otocz­ aby dojść do niego"; „Mamy tutaj jedną re­ kę uznt my za istotny środek spłacania zerwową butłę z tlenem, ale jest go niewiele. przez alpinistów długu zaciągniętego u spo­ Rezygnuję więc z niego na korzyść Genka, łeczeństwa, to silą rzeczy zaczniemy ją trak­ który miał go znacznie mniej ode mnie w tować jako integralną część szeroko rozumia­ ścianie..." nych wyników ekspedycji. Wyprawy kosztu­ Tak pisze Wojtek Wróż — znany ze swej ją i, co by się nie mówiło, organizowane są rutyny zdobytej w różnych górach i sytua­ nie za prywatne, lecz za społeczne pieniądze. cjach, z twardości i wysokich kwalifikacji. Z atakowania szczytów nie przeprowadza się Tak pisze Wojtek Wróż — stojący zawsze na jeszcze bezpośrednich sprawozdań telewizyj­ uboczu sporów (tak intensywnych ostatnio) nych, tym większe więc zadania spoczywają trapiących nasze środowisko i dlatego uzna­ na uczestnikach wypraw. Specyfika działal­ ny przez wielu za autsajdera, który już nie ności górskiej powoduje, że najcenniejsze są przeskoczy siebie. I oto Wojtek otrzymał wre­ relacje pochodzące z pierwszej ręki, a każda szcie szansę: na K2 odniósł swój wielki suk­ rzetelna informacja podana ogółowi ma — ces i — co najważniejsze — byl na to inte- prócz innych — wszelkie cechy regulowania łektualnie i moralnie przygotowany. Dowod­ społecznego rachunku. nie przebija to z jego wypowiedzi. Piszę to na marginesie tekstu Wojciecha Dzięki Ci więc, Wojtku, za ten niezwykły Wróża „Góra gór nie poddaje się", zamiesz­ ton Twego artykułu, za znakomicie, paroma czonego w „Kulturze" z 24 października 1976 kreskami naszkicowany portret Gienka Chro­ roku. Jest to bowiem tekst, który — moim baka. To dobrze, że wreszcie ktoś oddał Gien­ zdaniem — powinien stanowić lekturę obo­ kowi Chrobakowi to, co mu się słusznie na­ wiązkową na kursach dla początkujących ta­ terników. Klarowność wywodu, daleko posu­ leży. I dobrze też, że zrobiłeś to właśnie Ty. nięta szczerość w ujawnianiu swych odczuć, Z tekstu Twego niezbicie wynika, że słowo osobisty ton, ale bez popadania w egocentryzm PARTNER nie straciło dla Was obu swego — oto jego bezsporne zalety. głębokiego znaczenia. 145 ANDRZEJ MACHNIK Letni sezon taternicki 1976 Tegoroczny sezon letni rozpoczął się wcze­ oraz w rejonie Morskiego Oka. Powtórzono śnie i ostro. Już z początkiem maja W. Mysz­ m. im. komin Diesków na południowo-zachod¬ kowski i T. Preyzner śmiało zaatakowali wol­ niej ścianie Jastrzębiej Turni oraz prawy ne od śniegu ściany Tatr Zachodnich, prze­ komin z Kopiniakowej Szczerbiny, poprowa­ chodząc dwie nowe drogi iw urwiskach Rapta- dzono nowe drogi na północno-wschodniej wickiej Grani i powtarzając jako pierwsi fi­ ścianie czołowej filara Mięguszowieckiego lar północno-wschodniej ściany Kazalnicy Szczytu. Miętusiej. Początek lata kalendarzowego przywitał nielicznych w tym czasie w górach Ogólnie biorąc, pomimo złej pogody można wspinaczy piękną pogodą. Wykorzystując było źrebić więcej, gdyby przebywająca w długi czerwcowy dzień, A. Smólski i J. Wolf Morskim Oku liczna rzesza wschodzących dokonali pierwszego jednodniowego przej­ gwiazd polskiego alpinizmu porzuciła wytarte ścia direttissimy północno wschodniej ściany i dokumentnie „obhaczone" szlaki na wschod­ Małego Młynarza. Sprawnie wykorzystując na niej ścianie Mnicha (na Wariancie R np. dobi­ kluczowym wyciągu klasycznym haki i wspor­ ja się obecnie 6 haków...) i powspinała się nie­ nik, powtórzono drogę A. Belicy na zachodniej co po słowackiej stronie Tatr. Niestety tłum ścianie Łomnicy. Padł też kolejny „ostatni kłębił się na półkach Mnicha, podczas gdy problem Tatr" — „direttissima" północno- Słowacja tradycyjnie nieomal świeciła pu­ -zachodriiej ściany Cubrynki, której opis zna­ stkami. O tym, że warto jednak sięgać do lazł się już w poprzednim zeszycie ..Taterni­ konfrontacji z osiągnięciami naszych połud­ ka". niowych sąsiadów-, niech świadczy nie wzbu­ Sprzyjająca pogoda nie utrzymywała się dzający zachwytu styl powtórzeń niektórych jednak zbyt długo, a to co nastąpiło później, z ich dróg. przeszło oczekiwania największych pesymi­ stów. Tylko nieliczna grupa szczególnie od­ pornych na "wilgoć wspinaczy zdołała wy­ trwać w tygodniami lejących się z nieba strugach deszczu i wykorzystując rzadkie za­ łamania niepogody atakowała mokre zerwy. Słabsi nerwowo w poszukiwaniu suchej skały wyjeżdżali w skałki zawierciańskie. Pomimo to dokonano szeregu niezłych przejść, zwłasz­ cza nowych dróg, wśród których na szczegól­ ne wyróżnienie zasługuje droga rozwiązująca lewą połać północno-wschodniej ściany Ka­ zalnicy Miętusiej. Gorzej było z 'powtórzenia­ mi. Od niezliczonych przejść .wschodniej ścia­ ny Mnicha, dokonywanych przez pozbawio­ nych polotu wspinaczy, wyraźnie odbijają dwa osiągnięcia: II letnie przejście znanej z trud­ ności drogi P. Czoka i J. Kieikorwskiego na ścianie Kotła Kazalnicy, zrealizowane w b. dobrym czasie (1 1/2 dnia) przez Z. Czy­ żewskiego i towarzyszy oraz przejście drogi J. Skorka na północno-wschodnie ścianie Ma­ łego Młynarza, na której klasycznie przebyto odcinek hakowy (Z. Czyżewski i Z. Kacuga). Widownią ciężkich zmagań stały się połud¬ niowo-zachodnie. urwiska Jastrzębiej Turni, gdzie dwóch ambitnych wspinaczy przez 3 sierpniowe dni z nadzieją i uporem poręczo- wało drogę Beliców, schodząc po każdej „szy­ chcie" na piwo do schroniska (II słowackie przejcie tej drogi trwało 11 godzin). Śniegi, które spadły z początkiem września, jeszcze bardziej przerzedziły kadrę wspinaczy, ...Przebijam!.,. Przy tej dzisiejszej modzie na niektóre jednakże najbardziej uparci zdołali dokonać drogi człowiek ma przynajmniej czas na kuituraina rozryw- jeszcze paru ładnych przejść w otoczeniu Do­ ke. liny Kieżmarskiej, na Jaworowym Szczycie Rys. Ivan Bajo — ,,Krasy SIovenska" 146 Co się tyczy nowych dróg, to nie wdając się w ocenę ich logiki, stwierdzić należy, że są to drogi przede wszystkim klasyczne. Wyra­ żają one panującą ostatnio tendencję do maksymalnego wykorzystania możliwości klasycznego przejścia, z uciekaniem się do pomocy ławeczek tylko w ostateczności. O tym, że dotąd było nieco inaczej, świadczą dobitnie częste ostatnio przypadki „odhacza­ nia" nie tylko pewnych odcinków, ale nawet całych dróg (np. obydwu sąsiadujących z „di- rettissimą" dróg na północno-wschodniej ścia­ nie Małego Młynarza czy drogi lewą połacią wschodniej ściany Młynarczyka), i to nieko­ niecznie przy kompletach haków. Kończąc posezonowe refleksje i narzeka­ nia pochwalić należy pomysł utrzymania do końca września obozowiska PZA przy Mor­ skim Oku, dzięki czemu dość liczna jeszcze jesienna grupa taterników nie była skazana na proszenie o łaskę w nastawionych na sprze­ daż piwa oraz obsługę rajdów schroniskach. Listę nowych dróg i ciekawszych warian­ tów oraz wykaz pierwszych polskich powtó­ rzeń znanych dróg słowackich zestawiamy w porządku topograficznym — z biegiem grani od zachodu na wschód. Przy kilku dłuższych podany jest czas I przejścia. NOWE DROGI LATA 1976 Raptawicka Grań — wariant do drogi Dudraka i Mączki (V+, HI): W. Myszkowski, L. Nowiński i L. Skarżyński — w czerwcu 1976. Raptawicki Mnich — wschodnim filarem (V+, H2, 13 godzin): T. Preyzner, 27IX (4 wyciągi), K. Kra­ jewski i T. Preyzner 28 IX (do końca drogi). Raptaicicka Grań — środkowa depresją drugiego spiętrzenia (VI, HO): W. Myszkowski i T. Preyzner 20 V. Raptawicka Grań — południowym filarem tzw. ..świecznika" (V+, HI, 7n, 15 godzin): W. Myszkow­
Recommended publications
  • 476 the AMERICAN ALPINE JOURNAL Glaciers That Our Access Was Finally Made Through the Mountain Rampart
    476 THE AMERICAN ALPINE JOURNAL glaciers that our access was finally made through the mountain rampart. One group operated there and climbed some of the high-grade towers by stylish and demanding routes, while the other group climbed from a hid- den loch, ringed by attractive peaks, north of the valley and intermingled with the mountains visited by the 1971 St. Andrews expedition (A.A.J., 1972. 18: 1, p. 156). At the halfway stage we regrouped for new objec- tives in the side valleys close to Base Camp, while for the final efforts we placed another party by canoe amongst the most easterly of the smooth and sheer pinnacles of the “Land of the Towers,” while another canoe party voyaged east to climb on the islands of Pamiagdluk and Quvernit. Weather conditions were excellent throughout the summer: most climbs were done on windless and sunny days and bivouacs were seldom contem- plated by the parties abseiling down in the night gloom. Two mountains may illustrate the nature of the routes: Angiartarfik (1845 meters or 6053 feet; Grade III), a complex massive peak above Base Camp, was ascended by front-pointing in crampons up 2300 feet of frozen high-angled snow and then descended on the same slope in soft thawing slush: this, the easiest route on the peak, became impracticable by mid-July when the snow melted off to expose a crevassed slope of green ice; Twin Pillars of Pamiagdluk (1373 meters or 4505 feet; Grade V), a welded pair of abrupt pinnacles comprising the highest peak on this island, was climbed in a three-day sortie by traversing on to its steep slabby east wall and following a thin 300-metre line to the summit crest.
    [Show full text]
  • 2012Bibarxiuizardfllibres Per
    BIBLIOTECA ARXIU IZARD-LLONCH FORRELLAD DE LLEIDA 1 de 82. 21/05/2012 GRAL. X TITOL. Arxiu IZARD FORRELLAD. "Biblioteca" t/v Vol. AUTOR EDITORIAL Lloc Any Pags Fots Graf Maps Idioma Lleida 1949(I-IX), 1950(I-XII), 1951(I-XII) i 1952(I-XII+esp) t 1949 a 1952 CIUDAD LLEIDA 1949 castellà RomBeat rev Les pintures murals de Mur a la col.lecció Plandiura W 28 oct 1919, ed. tarda, pàg 6 La Veu de Catalunya Barcelona 1919 CATALÀ lleida rev AU VIGNEMALE. Les grottes du comte Russell dans les Pyrénées t A. de L. ILLUSTRATION, L' Paris 1898 2 10 FRENCH RomBeat La Batalla del Adopcionismo. t ABADAL i VINYALS/MILLÀS R Acad Buenas Letras de Barcelona 1949 190 0 castellà Osca DE NUESTRA FABLA t ABALOS, J. URRIZA, Lib y Enc de R. LLEIDA 64 0 castellà Lleida ELS PIRINEUS I LA FOTOGRAFIA t ABEL,Ton i JMª Sala Alb Novaidea Barcelona 2004 60 104 CATALÀ Lleida NOTES PER A LA HISTÒRIA DE PUIGCERCÓS t 7 Abella/Armengol/Català/PR GARSINEU EDICIONS TREMP 1992 93 40 div CATALÀ Lleida EL PALLARS REVISITAT. .... J.Morelló..... t 5 Abella/Cuenca/Ros/Tugues GARSINEU EDICIONS TREMP 2002 36 83 CATALÀ Lleida CATÀLEG de Bitllets dels Ajuntaments Catalans, 1936-38 t ABELLÓ/VIÑAS Auto Edició Reus/Barna 1981 102 0 molts CATALÀ Lleida EL INDICE DE PRIVILEGIOS DEL VALLE DE ARAN t ABIZANDA, Manel Institut Estudis Ilerdencs Balaguer 1944 85 3 castellà Arreu JANNU t ABREGO, Mari ARAMBURU IRUNEA 1982 132 +++ + castellà Arreu EN LA CIMA K-2 / CHOGOLISA t ABREGO/ARIZ KAIKU IRUNEA 1987 117 +++ castellà Osca Tras las Huellas de Lucien Briet.
    [Show full text]
  • Read Eva Maurer's Article
    The International Journal of the History of Sport ISSN: 0952-3367 (Print) 1743-9035 (Online) Journal homepage: https://www.tandfonline.com/loi/fhsp20 Gender in Détente and Disaster: Women Climbers in the Soviet International Pamir Camp 1974 Eva Maurer To cite this article: Eva Maurer (2020): Gender in Détente and Disaster: Women Climbers in the Soviet International Pamir Camp 1974, The International Journal of the History of Sport, DOI: 10.1080/09523367.2020.1722644 To link to this article: https://doi.org/10.1080/09523367.2020.1722644 Published online: 03 Mar 2020. Submit your article to this journal Article views: 18 View related articles View Crossmark data Full Terms & Conditions of access and use can be found at https://www.tandfonline.com/action/journalInformation?journalCode=fhsp20 THE INTERNATIONAL JOURNAL OF THE HISTORY OF SPORT https://doi.org/10.1080/09523367.2020.1722644 Gender in Detente and Disaster: Women Climbers in the Soviet International Pamir Camp 1974 Eva Maurer Universit€atsbibliothek Bern, Universit€at Bern, Bern, Switzerland ABSTRACT KEYWORDS In the summer of 1974, the Soviet Union first opened its borders to Soviet Union; Pamir; a large number of climbers from the west. In a special camp in the Shataeva; Elvira; women’s mountaineering; Cold War Soviet Pamir mountains, climbers from ten different Western nations, were to climb and live side by side with each other and and detente with Soviet and Polish climbers nearby. Inscribed in the context of political detente, the Pamir camp allowed for more cultural contact across the Cold War divides. It can thus be seen as a microcosm of different climbing communities, sometimes overcoming, but some- times also divided by the lines of nationality, language, political sys- tem, and last but not least by gender.
    [Show full text]
  • Bagini Glacier Trek Changabang Base Camp
    BAGINI GLACIER TREK CHANGABANG BASE CAMP 7 OCTOBER - 14 OCTOBER 2017 OVERVIEW Imagine hiking in a Himalayan field with the grandiose views of Himalayan peaks like Kalanka, Changabang, Hardeol, Rishi, Trishuli, Hathi, Satminal, Garur and Dunagiri, feeling the oneness with the Himalaya while musing about the lines "Wind in my hair, I feel part of everywhere! " Bagini Glacier trek passes through some of the most majestic himalayan highlands winding through few of the most intriguing Garhwali villages. The Trek takes you to the base of Changabang - The Shining Mountain, also the title of the book by Peter Boardman considered one of the best Mountain Literature Classics. The book is based on Boardman's and Joe Tasker's successful summit of Changabang difficult west wall in 1976 Standing at an elevation of 6,864m, Changabang was first climbed on the 4th June 1974 , in an Expedition led by Lt. Col Balwant Sandhu and Chris Bonington Himalayan Peaks Visible Kalanka (6,931m) Changabang (6,864m) Hardeol (7,151m) Rishi ( 6,992m) 7 OCT - 14 OCT 2017 Tirsuli (7,074m) Hathi (6,727m) Satminal (6,911m) Dunagiri (7,066m) ITINERARY 7 OCT - 14 OCT 2017 Day1: Haridwar to Joshimath (In Taxi) Day2: Joshimath to Jumma (in Taxi) Walk to Ruing Village (2800m) [3kms Walk] Day3: Ruing to Dronagiri village (3610m) [8kms Walk] Day4: Dronagiri to Lower/Advanced Bagini base camp (4200m) [11 kms Walk ] Day5: Bagini base camp to Bagini Glacier/ChangabangBC back to Bagini Base camp (4500m) [11 kms walk] Day6: Bagini base camp to Dronagiri [8kms walk] Day7: Dronagiri to Jumma [3 kms Walk], Jumma to Joshimath (Taxi) Day 8: Joshimath to Haridwar Overview Key Attractions Region : Uttarakhand Joshimath Duration: 8 Days Dronagiri Difficulty: Moderate Ruing, Jumma Max Altitude: 4500m Bagini Base Camp Approx Trekking Km Changabang in 6 days: 43 Kms Bagini Glacier HOW TO GET THERE? 7 OCT - 14 OCT 2017 We arrange transport for you to get from Haridwar to Joshimath and back.
    [Show full text]
  • Cairngorm Club Library List Oct2020 Edited Kjt30oct2020
    Cairngorm Club Library Holding Re-Catalogued at Kings College Special Collections October 2020 To find current Library reference data, availability, etc., search title, author, etc. in the University Catalogue: see www.abdn.ac.uk/library Type / Creator / Imprint title Johnson, Samuel, (London : Strahan & Cadell, 1775.) A journey to the Western Islands of Scotland. Taylor, George, (London : the authors, 1776) Taylor and Skinner's survey and maps of the roads of North Britain or Scotland. Boswell, James, (London : Dilly, 1785.) The journal of a tour to the Hebrides, with Samuel Johnson, LL. D. / . Grant, Anne MacVicar, (Edinburgh : Grant, 1803) Poems on various subjects. Bristed, John. (London : Wallis, 1803.) A predestrian tour through part of the Highlands of Scotland, in 1801. Campbell, Alexander, (London : Vernor & Hood, 1804) The Grampians desolate : a poem. Grant, Anne MacVicar, (London : Longman, 1806.) Letters from the mountains; being the real correspondence of a lady between the years 1773 and Keith, George Skene, (Aberdeen : Brown, 1811.) A general view of the agriculture of Aberdeenshire. Robson, George Fennell. (London : The author, 1814) Scenery of the Grampian Mountains; illustrated by forty etchings in the soft ground. Hogg, James, (Edinburgh : Blackwood & Murray, 1819.) The Queen's wake : a legendary poem. Sketches of the character, manners, and present state of the Highlanders of Scotland : with details Stewart, David, (Edinburgh : Constable, 1822.) of the military service of the Highland regiments. The Highlands and Western Isles of Scotland, containing descriptions of their scenery and antiquities, with an account of the political history and ancient manners, and of the origin, Macculloch, John, (London : Longman, Hurst, Rees, Orme, language, agriculture, economy, music, present condition of the people, &c.
    [Show full text]
  • Australian Mountaineering in the Great Ranges of Asia, 1922–1990
    19 Turkeys on ice Jon Muir is one of those people who can truly be described as unforgettable. Red-haired and freckle-faced, he possesses a zany sense of humour, an inexhaustible amount of energy and an unbounded zest for life that never fail to impress people on meeting him. Sorrel Wilby, in her book Beyond the Icefall, described Muir as ‘by far the most interesting guy on the [Australian Bicentennial Everest Expedition] team; irreverent, crazy, uninhibited, good humoured and so intense his eyes were permanently popping out of their freckled sockets’.1 Muir’s Australian Bicentennial Everest Expedition (ABEE) colleague Jim Truscott, in recounting a satirical book review of a mythical volume on the expedition, included a chapter entitled ‘Am I normal— the Ozymandias story (Readers—judge this catalogue of Jon Muir’s weirdness for yourselves)’.2 It is his wild sense of humour, however, that is probably the most prominent trait in Muir’s character. Wilby recalls being kept awake one night during the walk in to the ABEE base camp by ‘Jon’s manic laughter, ringing out from the adjoining room’,3 and, at another point when he led the response to his own joke, ‘even his freckles started shaking with laughter’.4 She concluded, even before the ABEE team had arrived in Kathmandu, that Muir was ‘ready for a strait-jacket—not a climbing harness’.5 1 Wilby, S. 1989, Beyond the Icefall, Childs & Associates, Sydney, ch. 2. 2 Truscott, J. 1989, ‘Satirical book review’, AAA Newsletter, no. 3/89, p. 9. 3 Wilby, Beyond the Icefall, ch.
    [Show full text]
  • Cat 42 Final.P65
    Top of the World Books Catalogue 42: November 2010 Mountaineering Bates, Robert H. The Love of Mountains is Best: Climbs and Travels from K2 to Kathmandu. 1994 Randall, Portsmouth, 1st, 8vo, pp.xv, 493, photo Alpinist #32 Autumn 2010. #25559, $9.99 frontis, 8 color & 144 bw photos, 12 maps, 5 sketches, photo eps, dec blue Sarmineto, Foraker, Karakoram, and much more! cloth; inscribed by Bates, dj fine, cloth fine. #9492, $89.- Alexander, Eric. The Summit: Faith Beyond Everest’s Death Zone. 2010 Bob Bates has provided us with a terrific book covering his entire career, from US, 1st, 8vo, pp.223, 72 color & 15 bw photos, drawing, appendix, wraps; the first ascent of Mt. Lucania with Bradford Washburn, to K2 in 1938 and 1953 signed, new. #25611, $14.99 with Charles Houston, to Ulugh Muztagh. This book is a must read, with maps Alexander presents a powerful story of guiding people with disabilities to six of and sketches by Dee Molenaar. the Seven Summits. Here are his accounts of Ama Dablam (2000 with Erik —. Mountain Man: The Story of Belmore Browne - Hunter, Explorer, Weihenmayer), Everest (2001 with Erik Weihenmayer), Elbrus & Mt Cook Artist, Naturalist and Preserver of our Northern Wilderness. 1991 Amwell (2002), Pisco (2003), Kilimanjaro (2004, 2007), Aconcagua & Denali (2005), Press, Clinton, 2nd, 4to, pp.xvii, 424, 33 color illus, 98 bw photos, sketches, 4 and Vinson (2006). Intertwined throughout is Eric’s strong faith in God and life maps, appendix, gilt dec brown cloth, slipcase; slipcase fine, cloth new. lessons gained with his expeditions. #23623, $59.- Ardito, Stefano, ed.
    [Show full text]
  • Saf Mina! N Orth..West Face
    IAN PARNELL Saf Mina! N orth..west Face tried to time my bouts of shivering with those of the form crushed next I to me. I doubted that its Gore-Tex clad bulk could actually be sleeping but, just in case it had managed a brief moment of escape, how cruel to wrench it back to this cold dark place. Maybe if I could just find a glimmer of comfort I too might step sideways from the refrigerator into a warm golden room... I shifted my hips to release a blood-starved limb... the room would be filled with heat radiating from a huge fire ... my arm was coming back to life and I could now wiggle the fmgers in front of the fire she was there welcoming me down onto the soft rug I moved my arm round and pulled close to snuggle up. 'Dude!' John's voice dragged me back to reality, the golden fire was gone and I was back in our tiny frozen tent five days up Saf Minal's north-west face. 'You know what you need?' She was gone too. And in her place I was squeezing my irate climbing partner closer to me. 'You need a girlfriend. Big time!' It's a popular theory that today's self-styled tiber-mountaineers are merely emotionally retarded lonely men still playing at being boys. And that the attentions of a good woman would deflect their misguided energies back to normality. But such simple theories always have flaws. Take John Varco, the rather disturbed American alpinist I was now mistakenly clutching in my arms in search of solace.
    [Show full text]
  • Nanda Devi : the 'Bliss Giving' Goddess of Kumaun
    1 NANDA DEVI : THE ‘BLISS GIVING’ GODDESS OF KUMAUN Mountains, like men, have their history. They too are born, grow, decay and die. One cannot claim that, like men, they love, but it is true - and how true – that they are loved. Felice Benuzzi, No Picnic on Mount Kenya The twin peaks of Nanda Devi (7,816 m) and Nanda Devi East (7,434 m) of Kumaun stand majestically in the centre of a ring of mountains, distinct and beautiful, particularly as the first and the last rays of the sun caress their summits. Hugh Ruttledge, a British explorer, after his attempt to find a route to these peaks in 1932, described the Nanda Devi Sanctuary in a letter to The Times, London: “A seventy- mile barrier ring on which stand twelve measured peaks of over 21,000 ft, which has no depression lower than 17,000 ft except in the west where the Rishi Ganga rising at the foot of Nanda Devi draining the area of some 250 square miles (800 square kilometres) of snow and ice has earned for itself what must be one of the most terrific gorges in the world.” Without the Sanctuary and its wall of high peaks to absorb the main thrust of the icy Tibetan winds, the Gangetic plains, the granary of India, would have been stripped barren. History In 1883, in one of the first attempts to reach the inner sanctuary, W W Graham, a British traveller, tried to forge a way through the Rishi Ganga gorge, failing to make much headway.
    [Show full text]
  • OTES-AFRI a 15 Hours with One Bivouac (ED(In
    OTES-AFRI A 102 New route 011 MOl/lit Kenya (Photo: DOllg Seotl) 15 hours with one bivouac (ED(in£), HVS). They later climbed the Diamond Couloir via the headwall, and continued to the Gatc of Mists and on to Batian, descending by elion and the Shipton Route in 14 hours. The Oilier Couloir was climbed (grade V) for the first time by Phil Snyder and Rob Collister. On the N Face, the NE Buttress was climbed in its entirety (grade Vsup) by lan Howell, Phil SnyJer and lain Alien. Another new climb was the Diamond Buttress Route (grade VI) by lan Howell and John Temple on the S Face; they also climbed for the first time the ESE Face of Nelion (grade VI). Climbers have also bcen busy in the Ruwenzori, at Hell's Gate Gorge and on Mount Mulanje (3001 m), Malawi's highest mountain, and several new routes have resulted; details are given in Mountain 4712 and 50 11. SOUTH AFRICA We are indebted to Michael Scott who has provided us with an Events and Trends revicw of climbing in South Africa which appears on p 227. ASIA The trend towards lightweight expeditions, exemplified by ascents such as Messner and Habeler's of Hidden Pcak and Tasker and Renshaw's of Dunagiri in 1975 has been re­ inforced this season. Some outstanding climbs have resulted-the ascent of the W face of Changabang by Peter Boardman and Joe Tasker represents one of the more spectacular of these. The previous relaxation of restrictions in the Karakoram and in Garhwal is resulting in 236 NOTES-ASIA an increased number of parties in both areas; the Japanese have been particularly active in thc former and have recorded many first ascents.
    [Show full text]
  • Catalogue 46: July 2012
    Top of the World Books Catalogue 46: July 2012 Mountaineering Everest Expedition 2007. The team initially planned to attempt Everest from the north but permission was refused on account of Bém’s Buddhist beliefs and Alpinist Magazine #38. Spring 2012. #26026, $14.95 prior meetings with the Dalai Lama. They then received permission for the Álvarez, Miguel Ángel Pérez. Dos Escaladas al Everest: Crónica de las south side and Bém, at the time the mayor of Prague, achieved the summit along Expediciones de Castilla y León (1999 – 2001). 2004 Junta de Castilla y with two Sherpa members. This magnificent book not only covers their climb Leon, Consejeria Cultura y Turismo, 1st, 8vo, pp.217, 83 color photos, wraps; but also features numerous photos of Nepal, Tibet, Bhutan, and India. This also light rubbing, else new. #24430, $49.- includes a nicely produced, 28-min DVD ‘Window in the Sky’ covering the The accounts of two Spanish expedition to Everest, both via the South Col route. climb. Portions of the video, near the end, are in English. (This may not work The 1999 expedition reached 7500m on the Lhotse Face before deep snow and in NTSC players but does play with VLC Media Player on a PC.) In Czech, no avalanches forced a halt. The return expedition in 2001 succeeded in placing English translation. This set weighs 5.5 pounds. three members on the summit. In Spanish, no English translation. Benavides, Angela. ¡Cumbre! Los 14 Ochomiles de Edurne Pasabán Barker, Ralph. The Last Blue Mountain. 1959 Chatto & Windus, London, [Summit! The 14 Eight-Thousanders of Edurne Pasaban].
    [Show full text]
  • CLIMBS and EXPEDITIONS. 1984 261 out the Generous Help of the Indian Expedition on the Normal Route, Which Offered Tents, Oxygen, Food and Even Medicine
    CLIMBS AND EXPEDITIONS. 1984 261 out the generous help of the Indian expedition on the normal route, which offered tents, oxygen, food and even medicine. Savov suffered frostbite and was evacuated from Base Camp. Valtchev healed in the Indian camps and Base Camp and suffered no serious consequences. SVETOSLAV KOLEV, Bulgarian Mountaineering Federation Everest. After the brilliant success in 1965, India waited 19 years to put a woman on top of Everest. A seasoned team during May climbed Everest by the traditional southeast ridge. On May 9, from Camp V at 27,800 feet, Phu Dorjee became the first Indian to reach the summit solo. On May 23 Miss Bachendri Pal, Dorjee Lhatoo, Sonam Palzor and Sherpa sirdar Ang Dorje made an ascent directly from the South Co1 in excellent time. (Lhatoo took under five hours.) Bachendri Pal was the first Indian woman and the fifth in the world to climb Everest. Ang Dorje was the second man to make the ascent twice without oxy- gen. We established Base Camp, Camps I, II, III and IV at 17,700, 20,000, 21,600, 24,000 and 26,200 feet on March 16 and 24 and April 9, 15 and 29 respectively. The potential of the team was greatly marred by continuous bad luck. At the beginning, an avalanche from the Lho La claimed the life of one Sherpa and injured six others. A kitchen boy died of pulmonary edema. A group, already poised at the South Col, had to come to the help of the Bulgarian summit pair of Ivan Valtchef and Metodi Savov, who on request had been permitted to come down the southeast ridge.
    [Show full text]