POLSKI W NIEMCZECH Pismo Federalnego Związku Nauczycieli Języka Polskiego POLNISCH IN DEUTSCHLAND Zeitschrift der Bundesvereinigung der Polnischlehrkräfte
Numer specjalny: Emil Krebs Sondernummer: i wielojęzyczność w Europie Emil Krebs und die Mehrsprachigkeit in Europa
Berlin 2019/2020
1 Wydawca / Herausgeber Federalny Związek Nauczycieli Języka Polskiego Bundesvereinigung der Polnischlehrkräfte Dircksenstr. 46, 10178 Berlin Tel. 030 526 82 192 [email protected] www.polnischunterricht.de
Redakcja: Magdalena Telus, Anna Zinserling Opracowanie graficzne: Kama Jackowska Skład: Kama Jackowska Druk: Drukarnia EFEKT, Warszawa ISSN 2197-8565
Numer współfinansowany przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska ze środków Kancelarii Senatu w ramach sprawowania przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej opieki nad Polonią i Polakami za granicą
2 EDYTORIAL
Centralną postacią niniejszego wydania Polski w Niemczech / Polnisch in Deutschland jest Emil Krebs (1867-1930), niemiecki dyplomata i tłumacz, który znał ponad 60 języków, w tym pol- ski i inne języki słowiańskie, a na niemiecki tłumaczył z ponad trzydziestu. Pamięć o urodzonym w dzisiejszych Świebodzicach (dawniej Freiburg) na Dolnym Śląsku poliglocie przetrwała w jego małej ojczyźnie, obecnie zaś nabiera wyjątkowego zna- czenia, pozwala bowiem spojrzeć na język polski z perspektywy europejskiej wielojęzyczności.
W Prologu próbujemy dostrzec w wielojęzyczności nie tylko „większą liczbę znanych języ- ków”, lecz także „zwielokrotnienie językowości”. Alexander Wöll prezentuje tu twórczość Mirona Białoszewskiego, którego poetyckie gry językowe – rozłamując znaczenia zastane i uwalniając w ten sposób odmienne sensy − ujawniają, jak stare kody stają się tworzy- wem dla nowych.
Eckhard Hoffmann, wnuk brata poligloty, pisze w rubryce Emil Krebs o życiu prywatnym stryjecznego dziadka, jego zbiorze bibliotecznym, motywacji i metodach uczenia się ję- zyków, Gunnar Hille przedstawia zaś projekty inspirowane postacią Krebsa w Niemczech i w Polsce i pyta o jej znaczenie w XXI wieku.
Rubrykę Historia otwiera artykuł Rolanda Marti, który porównuje Emila Krebsa z innym poliglotą, Georgiem Sauerweinem, jednocześnie zaś zwraca uwagę na nieostrość pojęć takich jak „język” czy „znajomość języka”. Perspektywa diachroniczna tej rubryki poka- zuje, że w kwestii wielojęzyczności byliśmy już kiedyś w Europie bardziej zaawansowani. Świadczą o tym chociażby dzieje nauczania języka polskiego osób niemieckojęzycznych, którymi zajmuje się Anna Dąbrowska. Nauka polskiego i symetria w polsko-niemieckich kontaktach językowych były w XVI i XVII wieku oczywistością. Refleksje Aleksandra-Marka Sadowskiego nad stosunkiem języka ukraińskiego do rosyjskiego w przeszłości i obecnie pokazują, jak języki (i kultury) znikają z pola widzenia z powodów politycznych – taki los spotkał wiele języków wschodnioeuropejskich, m.in. polski po zaborach.
W rubryce Perspektywy skupiamy się na synchronii. Karin i Claus Luttermann przedsta- wiają „system referencji językowej” dla Unii Europejskiej, w którym prawo europejskie formułuje się równocześnie w dwóch językach odniesienia, a dopiero z nich tłumaczy na pozostałe języki urzędowe. Problem bezpieczeństwa prawnego uzmysławia nam, jak skomplikowana jest instytucjonalna wielojęzyczność i jak niebanalną kwestię stanowi
3 4 Edytorial Emilowi Krebsowi iwieloj „J „równouprawnienie” j Tegoroczne specjalnewydanie rom iszyfrom”, stanowi przestrze j chodzenia zj sk w strukturach UE,w na potrzeb gramu studiów, pyta opozycj W dziale krótko przed zamkni W obliczu „wieloj o obecno Nauki J konieczn pada wa praktykom –dawnym iwspó nic geniuszu tej instytucji, przekonuj sytecki. El W rubryce dokumentacj Krebsa w konkursu j stawianiu krzy Ł Alfreda Krebsa, brata Emila, wspólniezzakwaterowanym wjegodomupolskims przypomina histori Regiony pogranicza takie jak loj żą „Niewysychaj zdanie –przytaczamy jewdolno njepšažece pow ę ukaszem Sotnikiem.Nasz autor, pi zyków, bez akceptacji kultury ij ę ł cych dopolsko-niemieckiego obszaru powi ę oni zyk s zycznych spotka ł o donaukij ę ą zyków Krajów S ą ż siada odnajm ść na rola–stanowi Varia „kompetencj ż ś ę ę bieta Badzioch-Zarzycka iAlicjaStawarz sk Metody polskiegoiczeskiego wsakso widnickim liceum. KláraJágrová,IrinaStenger iMagdalenaTelus publikuj zykowego koordynacji akademickiego nauczania tego j . Wmaju2019r. obejrza ę ę ą zyka naj kursu pi ż ca ksi ca zamieszczamy tekst IoannisaIkonomou, greckiegopoligloty it a, którego historia porusza dodzi ě s ę ę ć zyków. Agnieszka Bormannsk ę prezentujemy dwaformaty edukacyjne: jedenszkolny ijedenuniwer- zyczno ow knig ń ę krzy ę ł . Peter Huckauf, którego ojciecpochodzi ciem tamtejszej slawistyki. ga zhistoriami”, jakHuckauf nazywa adaj Krebsomania ę ę ą ę ę ł zyk, gierj odszych lat” to cel dzia odszych lat” zyków europejskich.Fred Schulz,wspó ą cioj co uzasadnia, pogranicza”. ż ę siedzkich ś ą a wOpoczce wzniesionegow1946r. (dawniejEsdorf), przez zyczno ci jako wyzwania”postaciom takim jakEmil Krebs, dobrym ą cego 43j ę ł uk y/sr ł zykowego, który odby czesnym –orazwieloj Ł ę u Polski wNiemczech /Polnisch inDeutschland ł j ż ad odniesieniaiwskazuj ě ę yce stanowi ę ś ń bnjoš m zyka polskiegonaeuropejskimrynku pracyiwskazuje ł ci, podejmujetemat funkcji j zykowych ipolitykij ę przenikania si u (Landesstelle Nachbarsprachen, LaNa) ę zyka partnerówniemaporozumienia europejskiego. , oddwóchlatorganizowanego dlauczczenia Emila ż cioletni wówczas Eckhard Hoffmann,by ę yckim t zykami. Wyjawia on–oczywi ż ł o j e znajomo ń skich przedszkolach. Regina Gellrich,dyrektorka ě ą nadalejzp wGörlitzkilkuset zwiedzaj ł ł umaczeniu Petera Jannascha–„ y zawsze laboratorium j ą ł za alno ł ś ę ada relacj ń . ść perspektywikodów. , napisa ę ł si krajuij ś zycznym regionomeuropejskim przy- ci Sakso ę ę zykowej. Bez dobregozrozumienia naUniwersytecie Kraju na Saary ł ě adaj ą skojteg spódka/šimery ašifry”. ę przysz ł zyka napoziomie federalnym. Ł ę ę kilka lattemu poniemiecku u zwystawy ą zyka s ń ż sprawozdanie z przebiegu ł skiej Placówki ds.Wczesnej yce, dajepocz ę ztychterenów, dzi zyka, naukij ł ł twórca niejednegopro- y kierunek. ą siada nale ś cie popolsku, co go ę zykowe iszyfr wie- ą Emil Krebs. Ugra- cych. Iza Liwacz , która stara si ę ł , po ą obecny przy zyków, prze- tek „chime- ż Ł y uzna užyca ty/ ś ą ł wi umacza siadem ś ę nale- cone ć za za ą ę
EDITORIAL
Emil Krebs (1867-1930), ein deutscher Diplomat, Dolmetscher und Übersetzer, steht im Mittelpunkt der vorliegenden Ausgabe von Polski w Niemczech / Polnisch in Deutschland. Emil Krebs kannte über 60 Sprachen, darunter neben Polnisch auch andere slavische Sprachen, aus mehr als 30 Sprachen übersetzte er ins Deutsche. Die Erinnerung an den in Freiburg in Niederschlesien (heute Świebodzice) geborenen Polyglotten überdauerte in seiner Heimat. Aus Anlass der Beschäftigung mit Emil Krebs ordnen wir in diesem Heft Polnisch in die Perspektive der europäischen Mehrsprachigkeit ein.
Im Prolog laden wir dazu ein, Mehrsprachigkeit nicht nur als ein „Mehr an Sprachenˮ, son- dern auch als ein „Mehr am Sprachlichenˮ zu betrachten. Alexander Wöll stellt den Dichter Miron Białoszewski vor, dessen poetische Sprachspiele die Entstehung von neuen Codes aus den alten vorführen, indem sie die vorgefundenen Bedeutungen aufbrechen und neue freisetzen.
In der Rubrik Emil Krebs schreibt Eckhard Hoffmann, ein Großneffe des Polyglotten, über das Leben seines Verwandten, die Zusammensetzung seiner Bibliothek, seine Motivation und Lernmethoden. Anschließend stellt Gunnar Hille die aktuellen Initiativen zur Pflege der Erinnerung an Emil Krebs in Deutschland und in Polen dar und fragt nach seinem Vermächtnis für das 21. Jahrhundert.
Mit einem Vergleich zwischen Emil Krebs und einem weiteren Polyglotten, Georg Sauerwein, eröffnet Roland Marti die Rubrik Geschichte. Der Beitrag bringt wichtige begriffliche Klärungen, welche die Unschärfe solcher Begriffe wie „Spracheˮ oder „Sprachenkenntnisˮ herausarbeiten. In der diachronen Perspektive der Rubrik wird deutlich, dass wir in Europa in puncto Mehrsprachigkeit schon einmal weiter waren – dies führt das Beispiel des Polnischunterrichts für Deutschsprachige im Beitrag von Anna Dąbrowska eindringlich vor Augen. Polnischunterricht und die Symmetrie im deutsch-polnischen Sprachkontakt waren im 16. und 17. Jh. selbstverständlich. Aleksander-Marek Sadowskis Reflexionen zur Lage des Ukrainischen gegenüber dem Russischen in Geschichte und Gegenwart zeigen beispielhaft, wie Sprachen (und Kulturen) aus politischen Gründen aus dem Blickfeld ver- schwinden ‒ ein Schicksal, das vielen osteuropäischen Sprachen, auch dem Polnischen nach den Teilungen, widerfuhr.
In der synchronen Dimension wird wiederum deutlich (Rubrik Perspektiven), wie um Sprachen gerungen wird. Karin und Claus Luttermann stellen ein Referenzsprachensystem für die Europäische Union vor, in dem das europäische Recht in zwei Referenzsprachen gleichzeitig formuliert und aus diesen Sprachen in die restlichen Amtssprachen übersetzt wird. Es zeigt sich, wie kompliziert die institutionelle Mehrsprachigkeit und wie wenig
5 6 Editorial hin. „NachbarsprachevonAnfang an Notwendigkeit einerbundesweiten Koordinierung derakademischen Polnisch-Angebote nach demStellenwert desPolnischen fürdeneuropäischen Arbeitsmarktundweist aufdie Erfahrungsbericht alsMitbegründermehrererPolnisch-Studiengänge fragtFred Schulz banal dieFrage nachder„Gleichberechtigung knig der niedersorbischenÜbersetzung von Peter Jannasch:„ Huckauf, dessenVater aus Lausitzstammte, schriebvoreinigenJahren–wirzitierenin Grenzregionen werdenzu SprachlaborenundChiffrenmultilingualerBegegnung.Peter 5-Jähriger dabei,dieGeschichte berührtauchheute noch. tiert wurde,errichtet wurde.UnserAutor Eckhard Hoffmann warbeiderKreuzsetzung als Krebs Geschichte desKreuzes inOpoczka das1946vonAlfredKrebs, demBruderEmil (Esdorf), gezeigt undvonhunderten jungenMenschenbesucht wurde. Iza Liwaczerinnertandie mit denNachbarländernundihrenSpracheneinebesondere„Grenzkompetenz einsetzt. Regina Gellrich,dieLeiterin derEinrichtung, tritt dafürein,inderVertrautheit die sichfürAnwesenheit desPolnischen undTschechischen indensächsischenKitas Sagenbuch über dieAusstellung auf Polnisch –überseineMotivationzum Sprachenlernen.Agnieszka Bormannberichtet eine richtungsweisende Rolle zu. Vergangenheit undGegenwart sowiemehrsprachigen europäischenRegionen kommt möglich. Mehrsprachigen Persönlichkeiten wieEmil Krebs, positiven Beispielenausder auch sprachlichesSich-Einlassen aufdenPartner ist dieeuropäischeVerständigung nicht Sprachenpolitik. Ohneein gutes sprachlichesVerstehen undohneeinkulturelles wie zur Funktion vonSprache,zum Spracherwerb, Sprachwechsel, Sprachspielenund und einuniversitäres, präsentiert. El In derRubrik und zu würdigen. über denSprachenwettbewerb Sprachen beherrscht undalsÜbersetzer beiderEUarbeitet. Für unsschrieber Unter Universität desSaarlandeskurz vorderSchließung derdortigenSlavistik stattfand. Telus bieten einenEinblickinSprachkurs mitfünfslavischenSprachen,deran in einemSchweidnitzer Lyzeum stattfindet. KláraJágrová, IrinaStenger und Magdalena Spezialausgabe von In dieserdemSprachgenieEmil Krebs undderMehrsprachigkeit gewidmeten zu einemRaum,indemPerspektiven undCodesineinandergreifen. ł y/sr ʼ , zusammen mitdempolnischenNachbarn Varia ě bnjoš m ˮ meldet sichIoannisIkonomou zu Wort, eingriechischerPolyglotte, der43 , wieHuckauf dieLausitz nannte, bringt„Chimären undChiffren Methoden ě nadalejzp Polski wNiemczech /Polnisch inDeutschland Emil Krebs werdenzweimehrsprachigeUnterrichtsformate, einschulisches . Krebsomania An denGrenzen derGenialität ě skojteg spódka/šimery ašifry ż ˮ bieta Badzioch-Zarzycka undAlicjaStawarz berichten ist dasZielderLandesstelle Nachbarsprachen,LaNa, , derseitzweiJahrenzu EhrenvonEmil Krebs ˮ dereuropäischenSprachenist. Inseinem Ł ukasz Sotnik,derinseinHauseiquar- Ł užyca ty/njepšažece pow , dieimMai2019inGörlitz ˮ . Das„nieversiegende vereinenwirGedanken ˮ hervor, wird − ˮ natürlich zu sehen ě s ć ow PROLOG
Alexander Wöll
SPRACHGENIES, MEHRSPRACHIGKEIT UND SPRACHSPIELE
Du kannst deine eigene Sprache in deiner eigenen Sprache beschreiben: aber nicht ganz. Hans Magnus Enzensberger, Hommage á Gödel „Die Grenzen meiner Sprache bedeuten die Grenzen meiner Welt” ‒ ist das Diktum von Ludwig Wittgenstein mit seiner These 5.6 in der Logisch-philosophischen Abhandlung. Der Sprachphilosoph schreibt in seiner Einleitung zu diesen Überlegungen: „(…) um dem Denken eine Grenze zu ziehen, müssten wir beide Seiten dieser Grenze denken können (wir müssten also denken können, was sich nicht denken lässt). Die Grenze wird also nur in der Sprache gezogen werden können und was jenseits der Grenze liegt, wird einfach Unsinn sein” (Wittgenstein 1922, Vorwort).
Der vorliegende Beitrag, der zur Lektüre eines Themenheftes über Emil Krebs, Mehrsprachigkeit und die polnische Sprache im europäischen Sprachenchor einstim- men soll, ist dem Dichter Miron Białoszewski gewidmet. Ähnlich wie Emil Krebs ist er aus meiner Sicht ein Sprachgenie ‒ allerdings weniger aufgrund von Vielsprachigkeit, sondern weil er die Grenzen seiner polnischen Muttersprache bis an die alleräußersten Möglichkeiten herausfordert. Im Sinne des Mottos von Hans Magnus Enzensberger und des einleitenden Zitats von Ludwig Wittgenstein erweitert Białoszewski die Grenzen unse- rer Welt und geht so spielerisch leicht mit Sprache um, wie es wohl auch einem Emil Krebs zwischen den Sprachen täglich zu eigen war. Er ist ein Autor der Grenzüberschreitung und des Minimalismus par excellence und dadurch auch nahezu unübersetzbar. Minimalistisch mischt er nicht nur die Genderrollen, sondern auch weit auseinander- liegende Textgattungen. Obgleich Białoszewskis minimalistisch konzipierte Texte we- der Postkolonialismus noch ethnische Mulikulturalität thematisieren, sind sie doch im
7 8 A. Wöll Gedicht lebtvon derParonomasie, derfürBia steht durch das„-bis”imSinneeinesSuffix inVerbindung mit„Orbis” und„Ibis”. Das „Ich binAnubis”lauten. AnubisalseinerderGötter ausdemaltägyptischen Pantheon das englische„I”undsomit„Ich”bedeuten. Sokönnte dieletzte Verszeile auchironisch alten Ägypten entsteht. könnte Das„i” nebenderpolnischenPartikel „und” aberauch holen das„bis”, wodurch überdenBindestrich „ibis”, dermythologische Vogel ausdem nicht deuten können, antworten miteinemvermeintlich kundigen „jaja”, undwieder- „Orbis” entsteht. DiepolnischenReisenden, diediesefremdsprachlichen Wortfetzen dem deutschen„bis”verknüpft, wobei durch denBindestrich derNameReiseagentur Homonym zudemenglischen„good”, wird überdieenglischePartikel (oder)mit „or” arabischsprachige Bezeichnung für„Polen”. ausdemDeutschen, phonetisches Das„gut” Sprache nicht, weil eskorrekt „Arabowie” heißenmüsste. Dasfolgende „Bolanda”ist die Vermischungen: Schongrammatikalisch stimmt derPlural inderpolnischen „Arabi” Orbis Jahre 1979zurück,dievon derdamalsoffiziellen sozialistischen Auslandsreiseagentur tische Gedicht geht allerWahrscheinlichkeit aufeinekonkrete Reise von Bia sprachlichen Situationen polnischerReisender inarabischen Ländern.Diesesminimalis- überschritten. Hoch-undAlltagskultur sindvermischt. DerTitel spieltmitverschiedenen Der erste EindrucknachderLektüre diesesGedichts ist: Hierwerden Wortgrenzen hybrid i anu-bis jahrhundertealten polnischen verpflichtenden Tradition derHöflichkeit, dieBia auf diegleicheArtundWeise zuantworten. DieserAntwortversuch basiertauch aufeiner Araber ineinemenglisch-deutsch-ägyptischenKauderwelsch versuchen diePolen höflich Text altägyptischer die„Entchiffrierung” Hieroglyphen. Aufdieanfängliche Aussage der die Verknüpfung von Tourismus mitBusinesszumAusdruck bringt. Ironisch imitiert der ten Touristen derReiseagentur Polen. Esgeht umdasBildderAraber von denPolen, dasbesonders durch dieorganisier- dass essichumeinenDialoghandelt.AmAnfang fragen insofern dieAraber „uns”, alsodie schen Stilfigur. DieGedankenstriche amBeginnderVerszeilen zwei unddrei suggerieren, − eigentlichen Sinnezutiefst hybrid undinsichselbst „mehrsprachig”. Bia − Arabi na nas AusdemZyklus 1 hier ironisch insSpielbringt. DiesesKurzgedicht ist exemplarisch fürdiegesamte Poetik Zyklus tische Wortfelder durcheinander, was folgendes programmatische Kurzgedicht ausdem als Autor durch minimalistische linguistische Sprachspiele bewusst Wörter undseman- tktkibs tak tak i-bis Blnagto-i Bolandagutor-bis szawa: Pa organisiert worden ist. ImFolgenden kommt eszufremdsprachigen hybriden Rozkurz ń stwowy Instytut Wydawniczy 2015( [Aufwirbelung]zeigt: Wycieczka doEgiptu [Aus Orbis fl ug nachÄgypten]. In:Miron Bia 1 geprägt ist unddiearabische Verwunderung über Utwory zebraneUtwory ł − und anu-bis] − [Die Araberzu uns oszewskis früheGedichte charakteristi- jai-bis Polen gutor-bis 8),S.291;Übersetzung W. A. ł oszewski, Rozkurz [Aufwirbelung],War- ł oszewski bringt ł oszewski im ł oszewski Ritual]: soll diesverdeutlichen. Hierzuerst diepoetische Darbietung ausdemGedicht nen, umnochkommunikativ verstanden zuwerden? EinVergleich von Poesie undProsa man sichvon derSprachnorm undGewohnheit inRichtung subjektiver Wahrheit entfer- Bia 1984, Zieniewicz1986). 1997, Kopci der Mystik inVerbindung gebracht worden sind(vgl. Fazan 1998,Go Worten entstehen lässt, dievon Literaturwissenschaftlern immerwiedermitderPoetik len Alltagslebens führtundsemantische metaphysische Abgründezwischen denwenigen einer Entkoppelung von ansichimSinnederMimesis„realistischen” Szenen desbana- der Werke desAutors, indenensprachlicher Minimalismusinkürzester Verknappung zu AusdemZyklus 2 lask puszczam Minimalismus. Hierzufolgendes kurzes Gedicht zurweiteren Verdeutlichung: Möglich wird diesdurch Verknappung, demcharakteristischen Verfahren derPoetik des Ermittlungen, Assoziationen, dialogischeSituationen, dieüberRealität hinausweisen. der Umgebung. AuseinemAufeinanderfolgen derEreignisse inderProsa werden inPoesie Gesehenen, dieGebrochenheit derPerspektiven und dieUnmöglichkeit einerOrdnung Lebensprinzip zuentdecken. Diepoetische Variante akzentuiert dasFragmentarische des Aussage, wenn esdarum geht, hinter derBanalität desAlltags einphilosophisches 4 Miron Bia 3 Miron Bia kot j ojjnem j to patrzy: to jejniema jest ooag ie prosto zkranu. Ikontempluje leceniewody. Bardzo d Und hierfolgt dieProsavariante: „Kot niepijawody ze spodka, tylko zwanny, zumywalki, to onago bije grubo Nicht nureinmalhat erdanachverlangt]. in verschiedener Breite heraus. Sowohl indieBadewanne, alsauchindasWaschbecken. dem Wasserhahn. Undbetrachtet desWasserlaufen. Sehrlange./Ich ließihmdasWasser nicht ausderUntertasse, nurausderBadewanne, ausdemWaschbecken, einfach aus ł ą oszewskis Poetik desMinimalismuslebtvom „Abbrechen” derSprache. Wieweit kann ę nach 1980],Warszawa: Pa Übersetzung W. A. ą bije wody
ś ł apie ci. Idowanny, idoumywalki. Nieraz si 2 ł ł ń oszewski, oszewski, ski 2001, Kocie lato „Oho” i innewiersze opublikowane po1980 roku Rozkurz Ł [Katzensommer]. In:Miron Bia ń ukaszuk-Piekara 1997,Ni stwowy Instytut Wydawniczny 1985( [Aufwirbelung],wieFußnote 1,S.124;Übersetzung W. A. Vgl. Zieniewicz1989,S.54f. 3 DieProsa gerät schnellandieGrenzen der ę ł oszewski, oto dopomina [ich lasse einen Wasserstrahl heraus man schaut:esgibtihn danach gibtesihnnicht der Kater versucht ihnanzufassen dann schlägterihn da schlägtderWasserstrahl ihnzurück] ż y ń Utwory zebraneUtwory ska 2013,Winiecka 2006,Zieniewicz Rozkurz ł [„Oho” undandere Gedichte verö ugo./Puszcza [Aufwirbelung],wieFußnote 1,S.185; ł ” [DerKater trinktWasser 10),S.69;Übersetzung W. A. ł em muwod łą b 2001,Kopci 4 Rytua ff entlicht ę ró ł [Das ż ń nej ski
9 Sprachgenies... 10 A. Wöll y z ni -y a ja tak my robi nie wytrzyma miny ja siedzi, patrzy wokno nie Als Autor linguistischer Sprachspiele bringt Bia Sprache anihrer Grenze ist dasFaszinosum dieserTexte. sen undinneue,dunkleschwer zuerratende andere „Ordnungen” geworfen werden. Lesende überdieAbgründedesMinimalismusausseinenalten Ordnungen herausgeris- einzufangen, indenensichdieinnere Realität verselbständigt. IneinemMoment sollder sich eineBeobachtung ineineVisionverwandelt. Deswegen versucht erdieseMomente Für denAutor ist dieRealität immereinegebrochene. Ihninteressiert derMoment, indem FAKTYCZNO 5 Miron Bia M Mironczarnia tische Kurzgedicht zeigt: bewusst Wörter undsemantische Wortfelder durcheinander, was folgendes programma- 6 Kirchner argumen Znów jest ze tet „schwarz, düster, finster”. Eine„m det. DerTitel spieltmitverschiedenen Idiomenderpolnischen Sprache: „Czarny” bedeu- der Wortgrenzen, dersemantischen Denotate undderHoch-wieAlltagskultur stattfin- Der erste EindrucknachderLektüre diesesGedichts ist, dasseinehybride Überschreitung ye er Niepewny cozrobie formulieren gemacht hat) „mironczarnia” aberauchausdemVornamen desDichters „Miron” Neben der„schwarzen Stunde”undder„Qual” setzt sichderNeologismusdesTitels ż ę mówi ń czy si ą
( Wunschrechnung. IrrtümlicheRührungen. Viellosgewesen], Warszawa: Pa razem Utwory zebraneUtwory ę ę ś
cz l ę ł ŚĆ , co jejpowiedzie oszewski, ł ń owiek Miron m ł s a
ł wneorf ów niepotraf 1),S.244;Übersetzung W. A. ert, dass wie beiKönigen, Heerführern oderGeistlichen dereigene NameinBia Obroty rzeczy. Rachunekzachciankowy. Mylnewzruszenia. By ń
5 ę ć czy
ę czarnia” ist eine„Qual, Marter oderQuälerei”. ł oszewski mitseinerPoetik desMinimalismus -ehm und dannsageich ich überlege,wasihrsage macht Grimassen sie hatesnicht ausgehalten ich machenichts sie sitzt,schautdurchdasFenster [FAKTIZITÄT mit ihrzusammen] [Mironmarter Es quältsichderMenschMiron Yen] Schon wiederkann erseineWorte nicht Nicht sicher, waszu tunist (oder:was ń stwowy Instytut Wydawniczny 2016 ł o iby 6 ł o inKombination mit [Umschwünge derDinge. ł oszewskis quält” quält” der „MenschMiron” quältoderob„sichderMensch[alssolcher](impassiven Sinne) ersten Zeile ausgebaut, wo aufgrund derfehlenden Satzzeichen unklarbleibt,obsich soll”) undwird mit„s macht hat]”) assoziiert dasIdiom„niewiedzie Wortkombination „Niepewny cozrobie dem polnischenSubstantiv „m „Potrafi Reid 1994).Genausoverwendet Bia solche erkennt undeseben„besserweiß” (vgl. Goffman 1974,Derrida1987, MacLachlan, möglich sind,lassendengebildeten Leserschmunzeln, weil erdieBeschränkungen als Wunderbare und/oder ethischen Begrenzungen besteht. DiekleinenWunder (imSinneTodorovs: „das nen „idiotischen”, meist religiösen inneren Rahmen,derausfesten zeitlichen, räumlichen man insofern alsKernstück von Bia 1980, 629,Derrida1972,249).Gerade diesezwei verschiedenen Rahmen( entsteht einunlogisches,mithinironisches Ganzes (vgl. Winiecka 2006,7ff., Riffaterre die uneigentliche Interpretation aktiviert.Insgesamt bleibtbeidesinderSchwebe. Es Intertext” entsteht einspezifischer Sprachwitz: Einmalwird dieeigentliche undeinmal liche undübertragene Bedeutungununterscheidbar vereint. Durch diesen„konträren Es handeltsichumironische Formulierungen, denninsolcheiner Syllepsis sindwört- korrekt, bedeutungsmäßigabersinnwidrig sind Seite denLustgewinn durch daskreative Schreiben) zusammen,diegrammatikalisch zwar Syllepsis bringt zwei Elemente (hier:aufdereinenSeite dieQualundaufderanderen (vgl. Winiecka 2006,7ff., Riffaterre 1974,Riffaterre 1980,Derrida1972).Einesolche dieses zentrale Verfahren derlinguistischen HybridisierungbeiBia Talent undKunstfertigkeit, dieeinzelnen Wörter zu kombinieren. El ihm einNicht-Treffen derWorte”]. Esfehlt demlyrischenIchdemnachvermeintlich an grammatikalisch imvorliegenden Fall einSubstantiv ist [wörtlich: „schonwiederist von die Negation „nie”immervom Verb getrennt eigentlich geschrieben, weshalb „niepotraf” wissen”. DiesesWort wird hiergegen dieRechtschreibregeln negiert.ImPolnischen wird Das „ye ohne Ironie undohnedoppelten Bodengeben. dem durch die Präposition zusammengezogenen Personalpronomen „ze raffen kann, zuschaffen. Zudementsteht durch dasEndwort aucheinBinnenreim mit „le unterstreicht, einer wissenicht, was ertue.Aufdieses letzte Wort „ye „von ihm”).Insgesamt geht esumliterarisches Schaffen undumInspiration, wobei diese ń ” („Faulenzer”). Daslässt ehervermuten, dasseinersichimMoment nurnicht auf- schiebung fürdas ganze Werk stehe (vgl. hierzuKirchner 1996,9). Texten eineArtBezeichnung desTitels werde und nicht nur fürdasIndividuum,sonderninmetonymischer Ver- − ń ć unddannzusätzlich noch„Miron (imaktiven Sinne)[jemanden]quält”. Die ” amEndedesGedichts klingt einerseits wieeinleisesSeufzen, dasdieBotschaft ” ist imPolnischen einimperfektives Verb undbedeutet „können, verstehen, − lemerveilleux”, Todorov 1970),dieinnerhalbeines solchsicheren Rahmens ł ów niepotraf” („Worteów niepotraf” nicht formulieren können”) kombiniert. ę czarnia” (Qual)zusammen.DieserAspektwird inder ł oszewskis hybridem Humorbezeichnen. Esgibtei- ł oszewski KitschinseinenTexten: EssolleinenOrt ń ” („Nicht sicher, was zutunist [oder:was erge- ć co zrobi ‒ undinsofern nicht zusammenpassen. ć ” („nicht wissen,was mantun ż bieta Winiecka nennt ł oszewski „Syllepsis” ń ” reimt sichauch ń ” (=zniego = frames ) kann
11 Sprachgenies... 12 A. Wöll „nanizywanie”: sche Strukturist dieserMusenaufrufeinsichhinziehender. DasKunstwort erinnertan Anrufung einerweiblichen Musedurch denmännlichenDichter. Durch diegrammati- Der Titel dieserOde,„Namuzowywanie”, betont durch dasPräfix „na” denProzess der uzo i Minimalismus verdeutlichen soll: Zum Schlussseieinesderkürzeren Gedichte beigefügt, dasnocheinmaldiePoetik des entzieht. Diesehybride Vermischung ist beiBia und ergeben einehybride Gattung, diesicheinerklaren Zuordnung undKlassifizierung Selbstparodie? OdereinAphorismus?Esvermischen sichwohl allediesevierElemente sind hybrid, sondernauchdieGattung: Ist dasGedicht einEpigramm? EineSatire? Eine in denHintergrund treten. Abernicht nurdieWorte unddieKommunikationsinstanzen niert überdensemantischen Inhalt.DerspielerischeSprachwitz lässt denRealitätsbezug nem Charakteristikum deseigenen Werks: Dieästhetische SchönheitdesTextes domi- Diese ironische Distanz zusichalsrealem Autor entwickelt Bia Titel unddurch denVornamen ist derText autobiographisch konnotiert (vgl. Nycz 1997). rische Subjektspricht überdenAutor inderdritten Person als„Mensch”, aberdurch den Bia beiden Topoi derDichtung inFrage hierhumorvoll gestellt werden. Charakteristisch für c natre z niepisaniowo ko ci tak Natchniuzo Inspiritiuse Muzo Namuzowywanie 8 Von „naniza EinGedicht von 1961.In:Miron Bia 7 o mi das Wunderbare ausdem JenseitsindieWelt desDiesseitszuholen.Die Suffigierungen im hier imSinnedesBarock traditionell imVokativ apostrophierte Dichtermuse sollhelfen, ś ci ń ł cówkuj oszewski ist dieunscharfe Trennung von lyrischemSubjektundrealem Autor: Dasly- Polnisch undDeutsc wzruszenia ść
ę
[IrrtümlicheRührungen], S.239;Übersetzung W.; A. vgl. Miron Bia ć ” =„aufschnüren”. ś 8 ci dasAuffädeln einerPerle –einernachderanderen – aufeinenFaden. Die h, übersetzt undherausgegeben von Dagmara Kraus, Leipzig 2012, S.62-63. ł oszewski, 7 Obroty rzeczy ł oszewski programmatisch. ..., wieFußnote 5,Zyklus use] und heit aus dernichtschreibenheit ich dir endunge so Muse [Nachmusungisierung mir nachinhalte ł oszewski, ł oszewski bewusst zuei- Le ż enia Wir Seesterne. Gedichte. [Liegen], Band Mylne „tak ciko ist die„grammatikalische Endung”, aberaucheine„Spitze” oderder„Endkampf”. Das Titel undinanderen Worten desGedichts sinddabeibewusst „verendungt”. „Ko Derrida J., 1987, 9 „Sdvig” bezeichnet beidenrussischen Formalisten „Sdvig” imweitesten SinnjeglicheVerschiebung zweier odermehrerer 9 Derrida J., 1972, Literatur dazu seinenkleinenBeitrag leisten! in unserer europäischen Sprachenheimat engagiert einsetzen werden. DiesesHeft möge eine (nicht nur)sprachliche Verständigung undgelungene gemeinsame Kommunikation sprachlicher Versöhnung große Freude bereiten unddassSiesichauchpersönlich für Sprachwechseln, Sprachlernen, Sprachenpolitik, Mehrsprachigkeit, Sprachspielen sowie Ich hoffe, dassIhnenalleBeiträge diesesvorliegenden Heftes zuSprachgenies, mit derWelt derMimesis.EinEmilKrebs hätte seineFreude daran gehabt, vermute ich. zu semantischen Mehrdeutigkeiten führen, seinenSchabernackmitLesernund nischen literarischen Tradition ihres gleichensucht, überlinguistische Verkürzungen, die lich zuspielen.Auchhiertreibt der Meister einerPoetik desMinimalismus,dieinderpol- fen, wen erwill nimmt diekonkreten Geschlechterrollen nicht ansatzweise ernst. MagderDichter anru- her eineGegenmaterialisierung bewirken möge: „natre heißt, dassesnichts zuschreiben gibt,dassaberdieMusevon diesemUnmöglichen Jacques Derridasagen) –einDichtertod, dergerade nicht eintritt. „zniepisaniowo en”. Alsoderpermanente Dichtertod, ohneapokalyptischen Endpunkt(könnte manmit Gräten alsHandfestes derverspeisten Fischeübrig:„o Davon bleibenamEndenachdengroßen dichterischen Festen undFeiern nurnochdie namische „sdvig”, Ausdruck bringen wollen, was erwirklichfühlt.Esist jaauchdieSprache selbst, derdy- hier mitdemsprachlich-literarischen Kampf desDichters vereint, dessenWorte niezum Das kulturelle Konzept desinhaltlichenEinhauchensderweiblichen Dichtermuse ist überhaupt nicht adäquat wiederzugeben. beim GriechenzumDessertgereicht wird. ImDeutschenist dieseSchlusspointe leider Substanz undderGeist desgriechischenUzo, derSchnapsamEndedesFestmahls, der tisch angerufenen Dichtermuse „Muzo” bleibt–ohnedenAnfangsbuchstaben „M”–die Wöll 2008, 154f. was gemacht ist –also diegrei Verschiebungen). dieVerschiebung Imengeren Sinnmeint „sdvig” derWortgrenzen. Dagegen ist die „faktura” das, Ordnungen gegeneinander bzw. deren Elemente durcheinander (z.B.dieEnjambement-Technik von Versgrenzen- ń cówkuj LaDissémination The Truth inPainting − dieweibliche Musewird nurnochbenötigt, umkunstvoll mitihrsprach- ę 9 ” derzweiten Strophe bedeutet: „soeinbisschenvor sichhinend(ung) diediesesGedicht lebendigundausdrucksvoll macht. Bia are Gegenstandsqualität einesKunstwerks imRaum.Vgl. Hansen-Löve 1978,90 , Paris , Chicago ś ci”. Undvom Vokativ derpathe- ść mi” –„füllemichmitInhalt”. mi” ł oszewski ń cówka” ś ci” ci” ff .,
13 Sprachgenies... 14 A. Wöll Zieniewicz A., 1984, Zieniewicz A., 165 Wöll,in: A. H.Wydra (Hg.): Wöll 2008, A., Wittgenstein L.,1922, Fazan J., 1998, Zieniewicz A., 1989, Zieniewicz A., Go Goffman E.,1974, Nycz R.,1997, and theTraumatic Ni Ł J MacLachlan G.,Reid I.,1994, Bia Kopci Kirchner H.(Hg.),1996, Entwicklung ausdemPrinzipderVerfremdung Hansen-Löve 1978, A., Winiecka E.,2006, Todorov Tz., 1970, Riffaterre M.,1980, 278-93 Riffaterre M.,1974, Dramat polski.Interpretacje Kopci ę ukaszuk-Piekara J., 1997, zyk modernizmu.Prolegomenahistorycznoliterackie ż łą y ł oszewskiego ń b M.,2001, ń ń ska J., 2013, ski J., 1997, ski J., 2001, Myths anddemocraticattitudes inPoland andRussia:Anintermedial comparison Ale JanieBóg.Kontemplacja iteatr wdzieleMironaBia Tropy „ja”. Koncepcje podmiotowo , Warszawa J ę The KingdomofInsignificance. MironBia , Evanston, Illinois zyk irzeczywisto Frame Analysis.AnEssay ontheOrganization ofExperience Introduction àlalittérature fantastique Bia Miron Bia Syllepsis Publiczno Ma The Poetic Functions ofIntertextual Humor Gramatyka imistyka. Wprowadzenie wteatraln ł Tractatus Logico-Philosophicus oszewski sylleptyczny ł Miron. Wspomnienia opoecie e iluminacje.Formy prozatorskie MironaBia Der russischeFormalismus. Methodologische Rekonstruktion seiner „Niby ja”. Opoezji Bia , Bd.2, Democracy andMythinRussiaEastern Europe , in:Critical Inquiry, Nr. 6,S.625-638 Framing andInterpretation ść ł oszewski „Osm Bia ść Po roku 1918 ł oszewskiego wtwórczo , Pozna , Wien ę deusze” ś ł , Gda oszewskiego ci MironaBia , in:Poezja, Nr. 10(224),Jg.XIX,S.27-42 ś ci wliteraturze polskiejostatniego stulecia, in: ń , Frankfurt a.M.,1984 , Warszawa ń , Wroc sk, S.183-204 , in:J. Ciechowicz,Z.Majchrowski (Hg.), , Carlton, Victoria , Paris ł oszewski andtheQuotidian,Queer, ł aw 1997,S.85-116 , Lublin ł oszewskiego , in:Romanic Review, Nr. 65,S. ł oszewskiego ł oszewskiego ą , osobowo Ł ód , NewYork ź , London,S.141- , Warszawa , Kraków ść Mirona , EMIL KREBS
Eckhard Hoff mann
EMIL KREBS. EIN LEBEN DEN SPRACHEN GEWIDMET
Schule und Studium
Emil Krebs wurde am 15. November 1867 als Ältester von zehn Geschwistern in Freiburg in Schlesien (heute Świebodzice) geboren. Seine Kindheit und Jugend verbrachte er nach dem Umzug seiner Eltern in Esdorf, Kreis Schweidnitz (heute Opoczka/Świdnica). Bereits in der dortigen Volksschule kam er über ein Wörterbuch zufällig in Kontakt mit der französischen Sprache. Seine Frau fand später in seiner Bibliothek ein kleines schma- les Bändchen, vermutlich das Lehrbuch für französische Sprache von Ploetz (Berlin 1857, 11. Auflage1), in das in Kinderhandschrift hinter die deutschen die englischen und hinter die französischen die italienischen Vokabeln geschrieben worden waren. In Absprache mit seinem Lehrer veranlaßten seine Eltern, Zimmermeister Gottlob Krebs und Ehefrau Pauline, geb. Scholz, nun einen Wechsel zur höheren Realschule in Freiburg und nach zwei Jahren einen weiteren zum damaligen evangelischen Gymnasium der nahegele- genen Kreisstadt Schweidnitz. Hier wählte Krebs die angebotenen Sprachen Latein, Alt- Griechisch, Französisch und Hebräisch. Seine Sprachleistungen wurden im Abiturzeugnis von 1887 mit „gut” und „sehr gut” bewertet. Zusätzlich beschäftigte er sich autodidak- tisch mit Neu-Griechisch, Englisch, Italienisch, Spanisch, Russisch, Polnisch, Arabisch und Türkisch. Seine darüber hinaus bestehenden Stärken in Mathematik führten im Abiturjahr unter Auferlegung bestimmter Vorgaben zu einer Befreiung vom täglichen Mathematik- Unterricht. Im Abschlusszeugnis erhielt er für seine mathematischen Leistungen ein „sehr gut” mit dem Zusatz „beschäftigte sich mit gutem Erfolg privatim mit mathema- tischen Disziplinen, die jenseits des Gymnasialziels liegen”. Als er am 17. März 1887 als
1 Vgl. Hoff mann 2017, 2 f.
15 16 E. Hoff mann als Dolmetscher anderkaiserlichen deutschenGesandtschaft inB französischer Sprache einGesuchandasAuswärtige Amt, mitderBitte umVerwendung Boguszów) undspäter amKammergericht inBerlin,reichte eram16.August 1891in Als „königlich-preußischer Gerichtsreferendar”, erst inGottesberg inSchlesien(heute der Note „gut”. Die erste juristische Staatsprüfung bewältigte er1891nachnur6Semestern ebenfalls mit offenbar keine Schwierigkeiten, sichdasTürkische inunglaublichkurzer Zeit anzueignen. Krebs eineüberdurchschnittliche Begabung fürfremde Sprachen besaß,denn erhatte (Personalakte,„gut” Bd.1,7).Ein Türkischstudium folgte. Hierbestätigte sicherneut,dass Sprachstudiums. Bereits imJuli1890bestand erdiechinesischeDolmetscherprüfung mit Seminar fürOrientalische Sprachen botihmzusätzlich dieMöglichkeit einesChinesisch- in Berlinwieder, nunjedochzumStudiumderRechtswissenschaft. Dasneugegründete Der Aufenthalt inBreslau war nurvon kurzer Dauer. Dasfolgende Semester fand ihnbereits hierbei baldvoran. hielten, arbeitete Krebs nachderschwereren Gabelsberger-Methode undwarunsauch schmökerte. Wenn wirandereninderStenographie unsandasüblicheStolzesche System ren Kupferschmiedestraße, nahedemBurgplan,einsamhockte, inlehrreichenBüchern von demIndianerspielderAltersgenossen sichfernhielt, aufseinerBudeinderobe- Gelehrtennatur, dennachinnengerichteten Blick,stilles Wesen nachaußenansichtrug, Auch dasist bezeichnend fürdiesenMann,derschonaufSchuleetwas vonder Seine Schullaufbahnbetreffend heißt esineinemNachruf: Philosophie zustudieren, sindihmbereits zwölf Sprachen geläufig. 19-Jähriger dasGymnasium verlässt, uminBreslau aufWunsch derMutter Theologieund Aufgrund derEinzigartigkeit derchinesischenSprache schaffte siees,meineInteressen Sprache außerAcht zulassen,begann icheineweitere Sprache zulernen:Chinesisch. dem Türkischen. Weiter führteraus:„Ohne dasStudieren dertürkischenundarabischen Breslau verstärkt seinerLieblingsbeschäftigung gewidmet, nämlichdemArabischen und Erwähnenswert erscheint derHinweis von Krebs, erhabesichwährend seinesStudiumsin diese Lichtbahn streife Im gleichenAufsatz lesenwiraberauch:„Endlich 4 Pinyin-Transkrip Dröscher bezieht sichhierbeiaufAussagen desfrüheren Schulkameraden und Freundes von EmilKrebs, Maler 3 Krebs entwickelte später fürseineArbeiteineeigene Stenographie. 2 wandte, gingunbefriedigtvondannen. Rat undBeistand beiÜbersetzungen, mathematischen Aufgaben unddergleichenanihn Red.]. Leonhard Sandrock. on. ImFließtext werden gebräuchliche Bezeichnungen chinesischerOrte verwendet [Anm.der 2 Er galt als absolutsicherinallem,waseranfasste, keiner, dersichum − Turnen: Teilnahme undLeistungen genügten (ebd.). nurwenig” (Dröscher 1931) − undaufdasswenigstens einSchatten 3 ě ij ī ng (Peking). 4
die Entsendung nachPeking. Dortblieberfast einVierteljahrhundert. bis aufs Letzte aufsichzuziehen”(Personalakte, Bd1,5f.). ImSeptember 1893erfolgte Vorstand derchinesischenKanzlei bearbeitete erinQ des vom deutschenReich vereinnahmten „Schutzgebietes” Ji Jahren inPeking Anerkennung. ImHerbst 1897erfolgte seineVersetzung indieVerwaltung der Gesandtschaft. Seinesprachlichen Fähigkeiten fanden damitbereits nachzweieinhalb Ab Mai1896übertrugmanKrebs kommisarisch dieGeschäfte desZweiten Dolmetschers Aufenthalt inChinavon 1893bis1917 hener Gast war, kam esdazu,dass ihnauchdiechinesische Kaiserinwitwe desÖfteren Peking mehrere Jahre zusammen.Da Krebs ingebildeten Kreisen Pekings eingern gese- Leben, eineDienstreise te Berühmtheit”, wieihnder spätere Botschafter Otto von Hentig inseinemBuch erstklassige Kapazität alschinesischerSprachkenner ist, „einPhänomen”, „einepolyglot- (Chinesisch, Mongolisch, Mandschurisch undTibetisch) zuRate. Siewußten, dassereine Sprachwissenschaft. ChinesischeAutoritäten zogen ihninFragen ihrer eigenen Sprachen Die Chinesenselbst schätzten inihmdieüberragende Autorität auf demGebiet der in Peking wuchsnaturgemäß seinAnsehenauchbeiden chinesischen Behörden. bei derGesandtschaft inPeking bestellt (Personalakte, AlsChefdolmetscher Bd.1,140f). Emil Krebs wurde abJuli1901alsErster Dolmetscher mitdemTitel „Secrétaire interprète” werden. dem Boxeraufstand ermordet worden. DieGesandtschaft musste daherneustruktuiert 1900 derdeutscheGesandte ClemensFreiherr von Ketteler imZusammenhangmit folgreich. Krebs wurde zurGesandtschaft nachPeking versetzt. Dortwar am20.Juni Seine Eingabe war nachumfangreichem Schriftwechsel dereinzelnen Ministerien er- Verwaltung vollkommen ruhen. Angelegenheiten gelassensein,sondernüberhauptdieArbeitdeschinesischenTheilsder werden würde,würdeichineinemsolchenFall nicht nurohneBeratherfürchinesische schenswert erscheint, ersetzen soll.(…)Falls HerrKrebs demGouvernement genommen schen Richter, dessen Zulassungwegendesallgemeinbekannten Charakters nicht wün- mit chinesischenSitten undAnschauungenvoraus,dader Bezirksamtmann denchinesi- Beherrschung derchinesischenSpracheverlangt,sosetzt diezweite eineintime Kenntnis Wird schonfürdieerste Arbeit damaligen Gouverneurs Jäschke andasAuswärtige Amt inBerlin: nesischen Recht. DieBedeutungseinerTätigkeit ergibt sichausderStellungnahme des Beamten. Außerdem oblagihmalsBezirksamtmann dieRechtsprechung nachdemchi- beurteilte dieeingehenden Proklamationen undBekanntmachungen derchinesischen hervorragenden Chinesischkenntnisse dieumfangreiche chinesischeKorrespondenz und nennt. Hentig war mitKrebs beiderdeutschenGesandtschaft in (Personalakte, Bd.1,133-135) (Vorstand derchinesischenKanzlei) ī ngd ǎ o (Tsingtao) infolge seiner ā ozh ō u (Kiautschou).Als eine vollständige Mein
17 Emil Krebs. Ein Leben... 18 E. Hoff mann dem aufseineBedeutungundArbeithin. Auszeichnungen deschinesischenaberauchdeutschenKaiserhauses weisen außer- für seineSprachstudien zeugten von Krebs auch, unddieserfreute Krebs besonders, prächtig gebundene chinesischePalastausgaben Geschenke deschinesischenKaiserhofes wieVasen, Wandbehänge undÄhnliches,aber besondere Visitenkarte ebnete ihmdendirekten Zugang. als „chinesischen”oderaberauch„mandschurischen”Gesprächspartner empfing. Eine per Schiff odernur aufOchsenkarren, Mauleseln oderRikschas voran. Unterkünfte waren war keine Reise, eswar einAbenteuer! Gutgepolsterte Züge waren selten. Meist ginges Der Hochzeit inShanghaischlosssicheinemehrwöchige Reise insInnere Chinasan.Es Magdeburg, Frau AmandeHeyne. heiratete erinShàngh in Chinalediglichdreimal aufHeimaturlaub inSchlesienund Berlin.Am5.Februar 1913 zum Legationsrat (Personalakte, Bd.2,38f.). Erwar während seinerlangjährigen Tätigkeit eines mehrmonatigen Heimaturlaubes derdeutscheKaiser imNeuenPalais inPotsdam Er verzichtete aufdieErnennungzumKonsul. Am15.Februar 1912ernannte ihnwährend Krebs 1919,Schreibweise nachHo 5 Emil Krebs überdieNützlichkeit desSprachstudiums unter ihnendeneigenenMangelanKenntnissen nicht ersetzen können (…). ist. Zwar stehen unter Umständen Dolmetscher zur Verfügung; dochwirdauchderbeste halb fürdenmündlichenundschriftlichenVerkehr durchkeinerlei Schranken eingeengt in demMaßegewachsen seinwieeiner, dermitLandessprachevertrautunddes- in denVolkscharakter erlangenundwirddaherauchdenihmgestellten Aufgaben nicht niemals diewünschenswerte Kenntnis vonLandundLeuten unddienotwendigeEinsicht Einblick indessenGeistesleben abgeschnitten bleibt.Unter solchenUmständen kann er Gedankenaustauch mitderüberwiegendenMehrheit desVolkes undvoneinemtieferen verhindern, dassderLandespracheunkundige Fremde vomdirekten Verkehr und Sprache odereinedritte unsgleichfalls bekannte beherrschen.Aberdasalleskann nicht oder dieunsereSprachekennen, auchwirdesEingeborenegeben,dieentweder unsere man wirdLandsleute dorttreffen, auchandereAusländer, derenSprachemankennt im fremdenLandeauchohnedieKenntnis seinerSprachenicht gänzlich isoliertsein, sich vonBerufswegen langeZeit imfremdenLandeaufhalten muss.Zwar wirdman gen. EsgibtaberFälle, woesgeradezu notwendigerscheint, dannnämlich,wennman Über dieNützlichkeit desSprachstudiums wirdesüberflüssigsein,einweiteres zu sa- Kultur undReligion, Mundarten undDialekte, Schri tet Krebs überdieGeschichte derSprachen, dieSprachforschung, Sprachenvergleich, Mischsprachen, Ein Bartels, Auswär Helmut Glück,Universität Bamberg, Prof. Dr. Aleksander-Marek Sadowski, HochschuleGörlitz/Zi des Sprachstudiums sowiekünstliche Weltsprachen. DerVortragstext, versehen mitAnmerkungen von Prof. Dr. ges Amt Berlin,wurde abgedruckt inHo ă i (Shanghai)dieTochter desGeheimenJustizrates Glasewald aus ff mann 2017,206f. IndemfürdasAuswär ʼ sprache, Alphabet, Keilschri Stellung beiHofe. EineVielzahl von Orden und ff mann 2017,184-210. 5