Materia³y Do S³ownika Historyczno-Geograficznego Dóbr I Dochodów Dziesiêcinnych Benedyktyñskiego Opactwa W
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Marek Derwich Materia³y do s³ownika historyczno-geograficznego dóbr i dochodów dziesiêcinnych benedyktyñskiego opactwa w. Krzy¿a na £ysej Górze do 1819 r. Wroc³aw 2000 SPIS TRECI Wstêp . 7 Schemat uk³adu treci. 20, 40 Wykaz skrótów i symboli dokumentacyjnych . 21 Wykaz skrótów rzeczowych . 35 S³ownik . 39 Indeks nazw geograficznych i terenowych . 259 Mapy . na wk³adce 6 7 WSTÊP Klasztor redniowieczny i nowo¿ytny, a zw³aszcza opactwo mnisze, by³ przede wszyst- kim instytucj¹ religijn¹, kocieln¹, miejscem poszukiwania drogi do Boga, a wszystkie jego liczne inne aktywnoci by³y zawsze poboczne1. Jednak¿e przecie¿ w³anie te niechciane aktywnoci, ci¹gle i zawsze realizowane przez klasztory i zakonników, nadaj¹ ich dzia³alno- ci tak wielkie znaczenie. Jej skalê widaæ w pe³ni, gdy badaniami obejmiemy ca³y mikroko- smos klasztorny, wspólnotê zakonn¹ wraz z jej najbli¿szym otoczeniem, w jej mikroregionie spo³eczno-przyrodniczym2 oraz w jej longue durée3, oznaczaj¹cym w wypadku najstarszych, wielkich opactw mniszych i kanonickich nawet kilkaset lat funkcjonowania na tym samym miejscu. Niew¹tpliwie zatem wa¿nym zadaniem historiografii polskiej jest rozszerzenie horyzon- tu chronologicznego badañ na ca³e dzieje danego klasztoru oraz objêcie nimi tak¿e ca³ego regionu jego oddzia³ywañ4. Postulat ten wi¹¿e siê z koniecznoci¹ powiêkszenia dostêpnej podstawy ród³owej o ci¹gle bardzo s³abo wykorzystane ród³a pónoredniowieczne i no- wo¿ytne, a tak¿e najnowsze, z XIXXX w. Te ostatnie bêd¹ mia³y wielk¹ wagê nie tylko dla poznania dziejów i ewolucji klasztorów, które przetrwa³y owieceniow¹ i XIX-wieczn¹ bu- rzê sekularyzacyjn¹, ale tak¿e tych, które jej uleg³y. Bardzo istotne informacje, w tym do- k³adny opis stanu likwidowanego opactwa, przynosz¹ materia³y kasacyjne. Wiele wiadomo- ci uzyskujemy te¿ z licznych opisów klasztorów pozostawionych przez XIX-wiecznych zbieraczy staro¿ytnoci i zwyk³ych podró¿ników-turystów, jak równie¿ z dokumentacji do- tycz¹cej prób restauracji w nich ¿ycia zakonnego5. 1 Por. np. L. MILIS, Anielscy mnisi i ziemscy ludzie. Monastycyzm i jego znaczenie w spo³eczeñstwie red- niowiecznym, przek³ad J. Pi¹tkowska (Dziedzictwo redniowiecza), Kr. 1995 (wydanie oryginalne w 1992 r.); K. KACZMAREK, Czy w roku 1309 mieszkañcy Moch naprawdê zabili mnichów z klasztoru w Wieleniu?, [w:] Klasztor w spo³eczeñstwie redniowiecznym i nowo¿ytnym, red. M. DERWICH, A. PO- BÓG-LENARTOWICZ (Opera ad historiam monasticam spectantia, Ser. I., Colloquia, 2), OpoleWroc³aw 1996, s. 425426. 2 M. DERWICH, Monastycyzm w kulturze Polski redniowiecznej. Uwagi problemowe, [w:] Klasztor w kul- turze redniowiecznej Polski, red. A. POBÓG-LENARTOWICZ, M. DERWICH (Sympozja 9), Opole 1995, s. 1728; IDEM, Monastycyzm w dawnych spo³eczeñstwach europejskich. Zarys problematyki, [w:] Kla- sztor w spo³eczeñstwie..., s. 4352. 3 M. DERWICH, Monastycyzm benedyktyñski w redniowiecznej Europie i Polsce. Wybrane problemy (Acta Universitatis Wratislaviensis, 2019, Historia, 135), Wroc³aw 1998, s. 2834. 4 Szeroko o tym M. DERWICH, Stan i potrzeba badañ nad wspólnotami monastycznymi w Polsce rednio- wiecznej, NP 89, 1998, szczególnie s. 57n. 5 Ich znaczenie dobrze pokaza³y prace nad monografi¹ opactwa wiêtokrzyskiego, por. Derwich 1992. 8 Dobrze rozpoznane ród³a z XIXIV w. nie pozwalaj¹ wyjæ poza sferê zagadnieñ go- spodarczych danych klasztorów, a i j¹ ukazuj¹ nies³ychanie jednostronnie, niemal wy³¹cznie poprzez pryzmat w³oci ziemskiej. Jednym z wa¿nych postulatów badawczych jest pozna- nie jej rzeczywistej wielkoci i dochodowoci (czynszów, danin, dzier¿aw, wyderkafów, dzie- siêcin czy regaliów)6. Wszak sama wielkoæ w³oci, mierzona liczb¹ poddanych czy ³anów uprawnych, nie odda jej rzeczywistych walorów gospodarczych, wynikaj¹cych np. z lokali- zacji, gospodarki wodnej, lenej czy rzemielniczo-przemys³owej. Wa¿ne jest te¿ poznanie organizacji zarz¹du domen¹ oraz relacji zachodz¹cych w ramach danej osady miêdzy kla- sztorem a innymi jej w³acicielami. Realizacja tak szeroko zakrojonego projektu badawczego napotka liczne trudnoci, z któ- rych jedn¹ z wa¿niejszych bêdzie stan rozpoznania zasobów ród³owych oraz zasiêg kwe- rend archiwalnych i bibliotecznych, jak równie¿ brak materia³u porównawczego. Sposobem na choæby czêciowe ominiêcie tych przeszkód, a tym samym na szybszy postêp badañ, jest publikowanie materia³ów cz¹stkowych. Monograficzne opracowanie wybranego okresu dziejów danego klasztoru wi¹¿e siê prze- cie¿ ze zgromadzeniem bardzo obszernej bazy ród³owej, zazwyczaj wybiegaj¹cej daleko poza przyjête ramy tematyczne i chronologiczne. Opracowywanie na w³asny u¿ytek kata- logów posiad³oci badanej instytucji jest praktyk¹ powszechn¹ i niezbêdn¹. Przyjmuj¹c od pocz¹tku odpowiednie za³o¿enia, mo¿na, stosunkowo niewielkim dodatkowym wysi³kiem, doprowadziæ do przygotowania s³ownika posiad³oci tego klasztoru. W wypadku objêcia nim d³u¿szego okresu chronologicznego oraz tak¿e innych podmio- tów gospodaruj¹cych w danych miejscowociach równolegle (a tak¿e przed i po) ze wspól- not¹ zakonn¹, bêd¹ to raczej materia³y do takiego s³ownika. Zdo³aj¹ one bowiem uwzglê- dniæ pe³ny (lub prawie pe³ny) zasób róde³ klasztornych i klasztoru dotycz¹cych, trudno jednak¿e bêdzie wykorzystaæ wszystkie przekazy dotycz¹ce danej osady. Wobec ogromu ró- de³ pojawiaj¹cych siê ju¿ od XV w., a zw³aszcza w czasach nowo¿ytnych, dotarcie do wszy- stkich przekazów ród³owych, zw³aszcza tych pozaklasztornych, jest, szczególnie przy obe- cnym stanie ich rozpoznania, opracowania i publikacji, prawie niewykonalne. Tym bardziej ¿e nasza kwerenda dotyczy wszak zawsze tylko wybranych miejscowoci, a nie ca³ego du- ¿ego regionu historycznego. Nie mo¿emy te¿ liczyæ na pomoc odpowiednich s³owników hi- storyczno-geograficznych, te bowiem s¹ opracowywane bardzo powoli i, na razie, tylko dla niektórych regionów, a na dodatek koñcz¹ siê na latach 30-tych XVI w. Masowe ród³a no- wo¿ytne i XIX-wieczne, w tym podatkowe, demograficzne i kocielne, nadal czekaj¹ na swoje zbadanie, usystematyzowanie i udostêpnienie. Wydaje siê, ¿e w tej sytuacji nie nale¿y d¹¿yæ do wyczerpania za wszelk¹ cenê podstawy ród³owej, bowiem d¹¿enie to z definicji bêdzie nierealne i w efekcie doprowadzi do zarzu- cenia myli o wydaniu zebranych materia³ów. Tymczasem mog¹ one mieæ, przy spe³nieniu podstawowych postulatów rzetelnoci naukowej, ogromne znaczenie dla dalszych badañ, nie tylko zreszt¹ nad klasztorami. £atwiej jest uzupe³niæ co, co istnieje i wytycza pewne kie- runki dociekañ, ni¿ zaczynaæ kwerendê od niczego. To przekonanie leg³o u podstaw decyzji o opublikowaniu niniejszych Materia³ów. 6 Por. M. DERWICH, Stan..., s. 2227. 9 Ich opracowanie zwi¹zane jest z prowadzonymi przeze mnie od wielu lat badaniami nad rozwojem uposa¿enia i gospodark¹ opactwa wiêtokrzyskiego, najpierw w redniowieczu, a nastêpnie w okresie nowo¿ytnym. Bardzo szczup³a podstawa ród³owa, zw³aszcza do naj- starszych dziejów klasztoru, oraz jej rozproszenie od pocz¹tku sk³ania³y do znacznego roz- szerzenia kwerendy w celu zestawienia mo¿liwie wszystkich informacji na temat danej miej- scowoci, zarówno ze róde³ redniowiecznych, jak i nowo¿ytnych7. Szybko okaza³o siê, ¿e dla uzyskania niezbêdnego w wielu wypadkach pe³nego kontek- stu historycznego i osadniczego dociekañ wypadnie rozszerzyæ dotychczas funkcjonuj¹ce w literaturze wzorce podobnych opracowañ8. Celem sta³o siê zebranie i usystematyzowanie materia³u ród³owego, pe³nego dla redniowiecza oraz co najmniej reprezentatywnego dla okresu nowo¿ytnego, dotycz¹cego w³oci ziemskich i dziesiêcinnych opactwa. Zw³aszcza uwzglêdnienie czasów nowo¿ytnych okaza³o siê mimo wielkich trudnoci zwi¹zanych choæ- by z ogromem róde³ pojawiaj¹cych siê w tym okresie bardzo owocne. W ten oto sposób powoli zosta³a zgromadzona podstawa pod niniejsze Materia³y, stano- wi¹ce w literaturze przedmiotu nie tylko polskiej pierwsz¹ tego typu próbê zebrania pod- stawowego materia³u ród³owego dotycz¹cego rozwoju i funkcjonowania posiad³oci ziem- skich i dziesiêcinnych danej instytucji kocielnej, w tym wypadku opactwa mniszego, w ca³ym okresie jej istnienia. Chodzi³o w nich o opracowanie ca³ych dziejów danej osady, zatem nie tylko w okresie, gdy jej w³acicielem by³ klasztor, i nie tylko tych jej czêci, które on posiada³, ale tak¿e dzie- jów przedklasztornych, poklasztornych, a tak¿e gdy w³oci lub dziesiêciny nale¿a³y równoczenie do innego w³aciciela równoleg³ych z klasztornymi. Czasami dzieje te by³y ju¿, przynajmniej w czêci, opracowane wówczas tylko uzupe³niano brakuj¹ce informa- cje, przede wszystkim w kwestiach dotycz¹cych w³oci i dziesiêcin nale¿¹cych do opactwa. Dotyczy to zw³aszcza osad po³o¿onych na Lubelszczynie (o czym dalej). Dziêki takiemu ujêciu tematu, Materia³y przedstawiaj¹ rozwój i funkcjonowanie w³oci klasztornej w jej relacjach z innymi typami w³asnoci w danych osadach. Za zebrane w nich przekazy s³u¿yæ mog¹ nie tylko historykowi dziejów Kocio³a lub ¿ycia zakonnego, ale i ró¿- norodnym szczegó³owym dociekaniom, w tym zw³aszcza osadniczym i genealogicznym. Opracowanie tego typu Materia³ów wydawa³o siê tym potrzebniejsze i u¿yteczniejsze dla szerokiego grona badaczy, ¿e wydawany aktualnie S³ownik historyczno-geograficzny ziem Polskich w redniowieczu nie obejmuje i, jak wiadomo, d³ugo jeszcze nie obejmie, dawnego województwa sandomierskiego9, na którego terenie znajdowa³a siê wiêkszoæ dóbr Bene- dyktynów z £yca. 7 Zosta³a ona przeprowadzona w ramach projektu badawczego KBN nr 1 P108 067 07 pt. Dzieje monasty- cyzmu benedyktyñskiego na ziemiach polskich. Grupa tyniecka i l¹sk, a udzia³ w niej wzi¹³ tak¿e Pan dr Przemys³aw Wiszewski.