Humanities and Social Sciences 2017 HSS, vol. XXII, 24 (4/2017), pp. 125-134 October-December

Grzegorz OSTASZ 1

COPOWSKIE FUNDAMENTY UCZELNI TECHNICZNEJ W RZESZOWIE

Artykuł jest prób ą przybli żenia i wyja śnienia zwi ązków przedwojennej inwestycji rz ądowej – Centralnego Okr ęgu Przemysłowego – z utworzon ą ju ż w kilka lat po II wojnie światowej rzeszowsk ą uczelni ą techniczn ą. Ówczesna Wieczorowa Szkoła In żynierska, która z czasem usamodzielniała si ę, ewoluowała i przekształcała si ę w Wy ższ ą Szkoł ę In żyniersk ą, a w ko ńcu w Politechnik ę Rzeszowsk ą im. Ignacego Łukasiewicza, miała u swoich podstaw koncepcj ę uczelni ści śle powi ązanej z miejscowym przemysłem, to jest z firmami z całego regionu Pol- ski południowo-wschodniej. Ta dwustronna relacja została utrzymana przez cały czas PRL i nadal jest wa żnym elementem strategii Politechniki Rzeszowskiej. Wła śnie idea uformowa- nia naukowo-dydaktycznego o środka wynikn ęła z zapotrzebowania na dobrze przygotowane na miejscu, specjalistyczne kadry in żynierskie. Tekst ukazuje kolejne etapy formowania Cen- tralnego Okr ęgu Przemysłowego – swego rodzaju polskiej wersji keynesowskiego interwen- cjonizmu oraz ameryka ńskiego New Deal’u – i w skrócie opisuje najwi ększe i najwa żniejsze inwestycje tego okresu. Przypomniano równie ż niemałe spory i kontrowersje wokół samej koncepcji, ale te ż bie żą cej oceny COP, poniesionego wysiłku, kosztów i rezultatów. Tym nie- mniej bezdyskusyjnym, trwałym skutkiem zamysłu rozbudowy własnego, nowoczesnego przemysłu, stała si ę współczesna Politechnika Rzeszowska, obecnie – ju ż od kilku lat – uczel- nia o statusie uniwersytetu technicznego. Słowa kluczowe: COP, Politechnika Rzeszowska, uczelnia techniczna.

Korzenie Politechniki Rzeszowskiej si ęgaj ą 1951 r.; to wtedy pojawił si ę zal ąż ek dzi- siejszej du żej, nieustannie pr ęż nie si ę rozwijaj ącej uniwersyteckiej szkoły wy ższej 2. W 1954 r. mgr in ż. Roman Niedzielski, zast ępca profesora, a wkrótce pierwszy rektor rzeszowskiej technicznej alma mater , dziwił si ę dyskusji na łamach rzeszowskiej prasy o konieczno ści powołania w Rzeszowie wy ższej uczelni. Uczestnicy dyskusji spierali si ę, czy prekursorska w regionie uczelnia ma mie ć charakter rolniczy, czy te ż winna kształci ć kadry pedagogiczne. Roman Niedzielski dziwił si ę, bowiem rzeszowska uczelnia ju ż ist- niała. Mało tego, do egzaminu dyplomowego szykowała si ę pierwsza grupa studentów Wie- czorowej Szkoły In żynierskiej, ze wszech miar po żą danego partnera dla przemysłu w całym regionie Polski południowo-wschodniej 3.

1 Prof. dr hab. Grzegorz Ostasz, Katedra Nauk Humanistycznych, Wydział Zarz ądzania, Politechnika Rzeszowska, ul. Podkarpacka 1, 35-082 Rzeszów, e-mail: [email protected] 2 Zob. szerzej: K. Oczo ś, Politechnika Rzeszowska im. Ignacego Łukasiewicza 1951–2001. Od Wie- czorowej Szkoły In żynierskiej w Rzeszowie do Politechniki Rzeszowskiej , Rzeszów 2001. 3 Por. W Wieczorowej Szkole In żynierskiej kształc ą si ę nowe kadry , „Nowiny Rzeszowskie”, nr 8, 1954; R. Niedzielski, Kilka słów o wy ższej uczelni technicznej w Rzeszowie , „Nowiny Rzeszow- skie”, nr 225, 1954. 126 G. Ostasz

A sk ąd przemysł na tym tradycyjnie rolniczym, raczej biednym, post-galicyjskim ob- szarze? Wszystko zacz ęło si ę ponad 80 lat temu, w czerwcu 1936 r., kiedy wicepremier i mini- ster skarbu, Eugeniusz Kwiatkowski przedstawił w Sejmie czteroletni plan inwestycyjny, który miał rozkr ęci ć gospodark ę – poprzez rozbudow ę przemysłu przetwórczego i rozsze- rzenie rynku wewn ętrznego – oraz zwi ększy ć obronno ść Polski 4. Gwałtowne zbrojenia nie- mieckie i sowieckie sprawiały, że budowa nowoczesnego przemysłu zbrojeniowego sta- wała si ę celem strategicznym dla II RP. Modernizacj ę uzbrojenia i wyposa żenia wojska zamierzano rozwi ąza ć głównie przez budow ę własnych fabryk broni i sprz ętu wojskowego w ramach specjalnego, sze ścioletniego planu rozbudowy polskich sił zbrojnych, tworzo- nego w Ministerstwie Spraw Wojskowych i Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Po- wrócono do wypracowanej w latach 20. koncepcji formowania mi ędzy Wisł ą a Sanem (w tak zwanym trójk ącie bezpiecze ństwa) o środka przemysłu wojskowego, na przeszkodzie której stan ął wielki kryzys gospodarczy, który w Polsce rozpoczął si ę w 1929 r. i trwał przez ponad 5 lat. Wedle zmodyfikowanych zało żeń po uruchomieniu nowych fabryk Pol- ska od 1942 r. miała by ć samowystarczalna w produkcji uzbrojenia i amunicji5. Pół roku pó źniej, 4 lutego 1937 r., zatwierdził zmodyfikowany przez wicepremiera Kwiatkowskiego plan i tak ostatecznie narodziła si ę idea Centralnego Okr ęgu Przemysło- wego, jednego z najwi ększych przedsi ęwzi ęć ekonomicznych II Rzeczypospolitej. Koszt ogólny inwestycji miał przekroczy ć 6 mld zł; składały si ę na ń kwoty na inwestycje z bud żetu pa ństwa (na poziomie ok. 2 mld zł), ale te ż inwestycje prywatne oraz francuska po życzka zbrojeniowa 6. Strategi ę rozbudowy przemysłu zbrojeniowego na terenie COP opracował zespół doc. Władysława Kosieradzkiego, ekonomisty z Uniwersytetu Warszawskiego oraz jego brata Pawła, inżyniera w Fabryce Karabinów w Warszawie, a po wojnie profesora nauk technicz- nych. Natomiast twórc ą szczegółowej koncepcji Centralnego Okr ęgu Przemysłowego, li- derem i twarz ą tej inwestycji był Eugeniusz Kwiatkowski 7. Warto przypomnie ć tego mened żera i polityka, wizjonera, twórc ę polityki gospodarczej II RP. „To charakter i sposób istnienia”, jak napisał o nim Stefan Bratkowski 8. Życiorys Kwiatkowskiego jest wyj ątkowo bogaty; studiował w Politechnice Lwowskiej i Królew- skiej Bawarskiej Technicznej Szkoły Wy ższej w Monachium, gdzie otrzymał dyplom in- żynierski, potem był żołnierzem Legionów Polskich i konspiratorem Polskiej Organizacji Wojskowej w okresie I wojny światowej, nast ępnie docentem Politechniki Warszawskiej. Wraz z profesorem, a potem prezydentem Ignacym Mo ścickim rozwijał zakłady azotowe w Królewskiej Hucie (Chorzowie) i Tarnowie, był ministrem przemysłu i handlu (w tym

4 Zob. szerzej: M.M. Drozdowski, Eugeniusz Kwiatkowski , Wrocław 2001. 5 Por. B. Kaczmar, Centralny Okr ęg Przemysłowy 1937–1939. Komentarz wystawy , Muzeum Okr ę- gowe w Rzeszowie, Rzeszów 1987; W pi ęć dziesi ęciolecie COP. Referaty i komunikaty z sesji nau- kowej w Sandomierzu 25-26 kwietnia 1988 r. , red. J. Goł ębiewski, Z. Tabaka, Kraków 1991; W. Samecki, Centralny Okr ęg Przemysłowy 1936–1939 , Wrocław 1998. 6 K. Bobi ński, COP – przyczyny powstania i warunki rozwoju , Warszawa 1939. 7 W. Kosieradzki, Plan Centralnego Okr ęgu Przemysłowego. Memoriał z 15 listopada 1936 r. , War- szawa 1937. 8 S. Bratkowski, Fachowiec – nie tylko legenda , http://www.copklaster.pl/cop/cop/eugeniusz_kwiat- kowski/stefan_bratkowski___%E2%80%9Efachowiec_%E2%80%93_nie_tylko_le- genda%E2%80%9D,261,1,0.html Copowskie fundamenty uczelni technicznej w Rzeszowie 127 w rz ądzie Józefa Piłsudskiego) oraz ministrem skarbu, a od 1935 r. wicepremierem w dwóch ostatnich gabinetach II RP. Eugeniusz Kwiatkowski to równie ż autor koncepcji rozwoju handlu morskiego oraz budowniczy portu w Gdyni, polskiego okna na świat. W 1934 r., 8 lat po otrzymaniu praw miejskich, stała si ę najwi ększym portem na Bałtyku pod wzgl ędem wielko ści przeładunków, a zarazem najnowocze śniejszym portem w Europie. Tymczasem Kwiatkowski skutecznie nadzorował rozbudow ę polskiej floty han- dlowej; powołał Żeglug ę Polsk ą SA. Według rodziny i współpracowników „on si ę nigdy nie wahał. Zawsze był po śród tych, którym marzyła si ę Polska silna, sprawiedliwa, zasobna; i którzy pracowali nad urzeczywistnieniem marze ń”. Córka Ewa wspomina ojca: „racjona- lista, pragmatyk z wyboru i usposobienia, uwa żał, że je żeli mo żna cokolwiek po żytecznego zrobi ć, to nale ży to zrobi ć bez ogl ądania si ę na osobiste emocje” 9. „Umiem zrobi ć jajecz- nic ę z jajek, ale nie umiem zrobi ć jajek z jajecznicy” powiedział odrzucaj ąc w 1957 r. pro- pozycj ę obj ęcia ministerstwa przemysłu chemicznego 10 . Ju ż w latach 20. Minionego stule- cia Kwiatkowski stawiał na komunikacj ę za pomoc ą nowoczesnych mediów; był zwolen- nikiem wykorzystania audycji radiowych, które pozwalały na propagowanie idei gospodar- czych po śród szerokich kr ęgów społecze ństwa. Kiedy w 1930 r. Kwiatkowski na krótko odszedł od polityki, jego nast ępca na stanowi- sku ministra przemysłu i handlu, Aleksander Prystor, zaufany marszałka Piłsudskiego, stwierdził dobitnie w swoim wyst ąpieniu inauguracyjnym: „Trudno ść polega na tym, że przychodz ę w okresie złej koniunktury gospodarczej i przychodz ę po ministrze Kwiatkow- skim, który prac ę tego ministerstwa podniósł do wy żyn, na jakich ono nie stało w odrodzo- nej Polsce, a mo że i poza jej granicami” 11 . Mo żliwo ść realizacji planu COP-u Kwiatkowski zawdzi ęczał prezydentowi Mo ścic- kiemu, który podczas nominowania na premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego oświadczył: „Sprawy ekonomiczne prowadzi od śmierci Komendanta pan Kwiatkowski, do którego mam zupełne zaufanie. B ędzie pomagał panu jako wicepremier gospodarczy i prze- wodnicz ący Komitetu Ekonomicznego Ministrów” 12 . *** Tereny Centralnego Okr ęgu Przemysłowego miały si ę sta ć zapleczem energetycznym, surowcowym, technicznym i aprowizacyjnym dla armii. Za lokalizacj ą COP w widłach Wi- sły, Dunajca i Sanu zadecydowały trzy główne argumenty: strategiczny (oparty na nieco iluzorycznym oddaleniu od agresywnych s ąsiadów: III Rzeszy i Zwi ązku Sowieckiego); demograficzno-społeczny (poprzez rozładowanie problemu przeludnienia agrarnego, zmniejszeniu bezrobocia oraz złagodzeniu nastrojów po strajkach chłopskich); ekono- miczny (stworzenie pomostu pomi ędzy terenami rozwini ętymi gospodarczo, np. Śląskiem a zacofanymi pod tym wzgl ędem Kresami). Ponadto poło żenie COP-u dawało mo żliwo ść eksploatacji miejscowych surowców (zło ża kamienia, glin ceramicznych, rud żelaza i fos- forytów), a tak że wykorzystania zasobów energetycznych (blisko ść źródeł ropy naftowej

9 W. Bałda, Eugeniusz Kwiatkowski: Racjonalista, pragmatyk… romantyk. Stworzył polityk ę gospo- darcz ą II RP , http://nowahistoria.interia.pl/ii-rzeczpospolita/news-eugeniusz-kwiatkowski-racjo- nalista-pragmatyk-romantyk-stworz,nId,1500086 10 Ibidem . 11 Ibidem . 12 Ibidem . 128 G. Ostasz i gazu oraz siłowni wodnych), rezerw siły roboczej oraz rozbudowy komunikacji l ądowej i wodnej 13 . Administracyjnie COP wchodził w obszar czterech województw: kieleckiego, krakow- skiego, lubelskiego i lwowskiego, obejmuj ąc 46 powiatów stanowi ących ponad 15 proc. powierzchni Polski (w tym dawne zagł ębia przemysłowe: Staropolskie i Hrubieszowskie ). Obszar ten w 1938 r. zamieszkiwało blisko 6 milionów osób; wi ększo ści mieszka ńców ubo- gich, przeludnionych wsi, gdzie prawie połowa gospodarstw miała od pół do 2 ha, a ukryte bezrobocie oceniano na ponad 500 tys. osób. Obszar COP podzielony został na regiony z okre ślonymi tendencjami rozwoju: A. Re- gion kielecki – surowcowy; B. lubelski – aprowizacyjny; C. sandomiersko-rzeszowski – przetwórczy (przemysł maszynowy, w tym zbrojeniowy). Zach ętą do inwestowania był sys- tem ulg inwestycyjnych, który obejmował prawo odliczania od dochodów osób fizycznych i prawnych kosztów gruntów, wznoszenia budowli i budynków oraz zakupu maszyn i urz ą- dze ń. Ponadto nowo wybudowane obiekty zwolnione były na 15 lat z podatków i danin publicznych. Realizacj ę programu COP rozpocz ęto wczesn ą wiosn ą 1937 r., a planowano zako ńczy ć w 1941 r. 14 Zapleczem naukowym polityki gospodarczo-inwestycyjnej Kwiatkowskiego były Poli- technika Warszawska, Politechnika Lwowska, Politechnika Gda ńska (b ędąca wówczas poza granic ą pa ństwa) oraz Akademia Górnicza w Krakowie, które wydały in żynierów z wieloma patentami mi ędzynarodowymi. Kwiatkowski jako in żynier, członek Polskiej Akademii Technicznej, starał si ę wdra żać najnowsze, u żywaj ąc współczesnych okre śle ń „innowacyjne”, rozwi ązania technologiczne w nowobudowanych zakładach produkcyjnych i modernizuj ących si ę starych przedsi ębior- stwach. Były to nowe techniki budowy szybów kopalnianych, modernizacja wielkich pie- ców hutniczych, zastosowania walcowni in ż. Tadeusza S ędzimira, produkcja nowocze- snych turbin parowych dla celów energetycznych, budowa nowoczesnych sieci elektrycz- nych, integruj ących COP z innymi regionami, w tym z Warszaw ą, rozpocz ęcie produkcji tworzyw sztucznych i wielu nowoczesnych farmaceutyków, zastosowanie nowoczesnych wrzecion w przemy śle włókienniczym, oraz nowoczesnych turbin parowych w przemy śle cukrowniczym, zastosowanie konstrukcji skrzyniowo-żelbetowych w budowie Gdyni, opa- nowanie konstrukcji nowoczesnych samolotów przez Ryszarda Bartla, Stanisława Cywi ń- skiego, Zygmunta Puławskiego, Stanisława Rogalskiego i Jerzego Rudnickiego oraz w wielu dziedzinach sprz ętu przemysłu obronnego 15 . *** W ramach inwestycji copowskich w 1937 r. powstał kombinat w Stalowej Woli, w któ- rym ju ż w 1938 r. rozpocz ęto produkcj ę nowoczesnych dział i stali szlachetnej (zastoso- wano w nim, po raz pierwszy w Europie, gaz ziemny jako paliwo w piecach martenow- skich). Pocz ątek tej sztandarowej inwestycji COP-u miał miejsce 20 marca 1937 r., kiedy

13 Por. H. Radocki, COP w Polsce. Geneza – terytorium – ludno ść – gospodarstwo – miasta – COP jako teren inwestycyjny – znaczenie i zadania COP. Mapy orientacyjne. Tablice , Warszawa 1939. 14 H. Radocki, COP w Polsce...; K. Bobi ński, COP – przyczyny powstania i warunki rozwoju , War- szawa 1939. 15 M.M. Drozdowski, Eugeniusz Kwiatkowski... Por. Od niepodległo ści do nowoczesno ści. Centralny Okr ęg Przemysłowy 1937–1939 , Stalowa Wola 2007. Copowskie fundamenty uczelni technicznej w Rzeszowie 129 to w lasach otaczaj ących wie ś Pławo nad Sanem (pomi ędzy Niskiem a Rozwadowem) zo- stała uroczy ście ści ęta pierwsza sosna pod Zakłady Południowe (hutnicze) i przyfabryczne osiedle nazwane Stalow ą Wol ą od słów ministra spraw wojskowych, gen. Tadeusza Ka- sprzyckiego, który o planie budowy COP-u mówił, że „jest to stalowa wola narodu pol- skiego wybicia si ę na nowoczesno ść ”16 . W styczniu 1938 r. nazw ę osiedla zatwierdził pre- mier Felicjan Sławoj-Składkowski; wkrótce liczyło ok. 4000 mieszka ńców. Dokładnie w 26 miesi ęcy i 26 dni od ści ęcia sosny – co odnotował gen. Aleksander Litwinowicz, wi- ceminister spraw wojskowych – przyst ąpiono do po świ ęcenia Zakładów Południowych. „Mamy tu pot ęż ne zakłady, dymi ą kominy, hucz ą młoty, warcz ą maszyny, nad podniesie- niem obronno ści i niezale żno ści gospodarczej pracuje kilka tysi ęcy obywateli Rzeczypo- spolitej. Powstaje nowe miasto” – powiedział podczas ceremonii gen. Litwinowicz. W 1939 roku Zakłady Południowe zatrudniały ponad 3,5 tys. pracowników 17 . W ramach planu COP-u zakupiono w Rzeszowie tereny pod 2 nowe fabryki. Pierwsza to fabryka obrabiarek i sprz ętu artyleryjskiego, nale żą ca do renomowanej firmy z Poznania „H. Cegielski S.A.”; w tym wypadku wykorzystano budynki, urz ądzenia i instalacje miej- scowej firmy „Mars” (Wytwórni Kuchen Polowych i Sprz ętu Wojskowego). Po 8 miesi ą- cach wyprodukowano pierwsz ą obrabiark ę. W 1939 r. zakład zatrudniał 1,7 tys. pracowni- ków (1457 robotników i 253 pracowników umysłowych) i produkował 1/3 krajowego za- potrzebowania na obrabiarki; ponadto wytwarzano na licencji szwedzkiego Boforsa armaty przeciwpancerne i przeciwlotnicze oraz sprz ęt artyleryjski, co stanowiło 50% warto ści za- mówie ń. W lipcu 1939 r. produkowano miesi ęcznie 80 armat (przeciwpancernych 37 mm, przeciwlotniczych 40 mm). Portfel zamówie ń wynosił 63 569 117,69 zł, z czego: sprz ęt artyleryjski – 23 231 013,64 zł, obrabiarki – 12 064 149,91 zł, sprz ęt taborów ł ączno ści – 1 827 641,28 zł, ró żne – 20 804,78 zł 18 . Druga copowska fabryka w Rzeszowie, to Pa ństwowe Zakłady Lotnicze – Wytwórnia Silników nr 2, o docelowej zdolno ści produkcyjnej 420 silników lotniczych du żej mocy rocznie. Ju ż w drugiej połowie 1938 r. w niewyko ńczonych jeszcze halach rozpocz ęto mon- ta ż obrabiarek i urz ądze ń, w wi ększo ści produkcji ameryka ńskiej, angielskiej i szwajcar- skiej. Kadr ę kwalifikowan ą sprowadzono z PZL Ok ęcie. Zatrudnienie w sierpniu 1939 r. wynosiło 1,2 tys. Pod koniec 1938 r. przyst ąpiono do produkcji oprzyrz ądowania, nast ępnie silników tłokowych na licencji czeskiej wytwórni Walter oraz silników na licencji angiel- skiej wytwórni Bristol-Pegasus XX. Do wybuchu wojny wyprodukowano 50 silników. Za- kłady miały własn ą bocznic ę kolejow ą (ponad 3 km), ł ącz ącą je ze stacj ą Rzeszów-Staro- niwa. Aby pokry ć zapotrzebowanie na energi ę elektryczn ą, przeci ągni ęto z elektrowni w Mo ścicach k. Tarnowa lini ę przesyłow ą 30 kV, któr ą od grudnia 1937 r. zasilano w ener- gi ę elektryczn ą nowo budowane fabryki 19 . Inwestycje przemysłowe zbiegły si ę w czasie z pracami nad planem zagospodarowania przestrzennego miasta (zleconego architektom Kazimierzowi Dziewo ńskiemu i Władysła- wowi Śmigielskimu). Powstałe w latach 1937–1939 nowe osiedla mieszkaniowe finanso- wane były głównie przez nowo budowane fabryki. Na południowych kra ńcach miasta

16 D. Garbacz, Jak powstała Stalowa Wola , w zbiorze: Stalowa wola narodu polskiego... , Stalowa Wola 1987, s. 37. 17 M. Wa ńkowicz, C.O.P. Ognisko siły, Centralny Okr ęg Przemysłowy , Warszawa 1938; tego ż, Szta- feta. Ksi ąż ka o polskim pochodzie gospodarczym , Warszawa 1939. 18 B. Kaczmar, Centralny Okr ęg Przemysłowy... 19 Ibidem ; por. W. Samecki, Centralny Okr ęg Przemysłowy 1936–1939... 130 G. Ostasz i w Zwi ęczycy zaprojektowano osiedle majsterskie dla pracowników Cegielskiego o pow. 10 ha (tzw. Kolonia). Składa ć si ę ona miała z kilkudziesi ęciu bli źniaczych domków jedno- rodzinnych, z czego do wybuchu wojny zrealizowano 20. Natomiast osiedle dla pracowni- ków PZL o pow. 6 ha zlokalizowano pomi ędzy lini ą kolejow ą Rzeszów-Jasło a ul. Jana Henryka D ąbrowskiego. Zaprojektowano tam 17 trzykondygnacyjnych bloków mieszkal- nych i 3 wille dyrektorskie. Do wrze śnia 1939 r. wzniesiono 2 wille i 9 bloków – łącznie 303 mieszkania o zró żnicowanym standardzie (will ę dla dyrektora, will ę bli źniacz ą dla za- st ępców dyrektora, 2 bloki dla in żynierów – 36 mieszka ń, 2 bloki dla urz ędników – 48 mieszka ń, l blok dla majstrów – 24 mieszkania, 4 bloki dla robotników – 192 mieszkania). W zakresie infrastruktury miejskiej potrzeby inwestycyjne równie ż były znaczne. Na ogóln ą długo ść 41 479 m dróg publicznych tylko 3250 m (7,8%) stanowiły drogi wybru- kowane, 17 279 m (41,6%) żwirowe i 20 950 (50,6%) drogi gruntowe 20 . W 1939 r. Rzeszów był ju ż poł ączony liniami autobusowymi z Krosnem, Le żajskiem, Mielcem, Przemy ślem, Sandomierzem, Tarnowem, a na krótszych trasach z Bła żow ą, Czudcem, Głogowem i So- kołowem. W sferze planów pozostała budowa kanału wodnego Gliwice-Rzeszów-Gałacz, wiod ącego ze Śląska przez Prut do Morza Czarnego. Ponadto w ramach wielkiego planu naprawy pa ństwa i zwi ększenia jego potencjału obronnego rozbudowywano fabryki broni w Radomiu i Starachowicach, w 1938 r. powstała wytwórnia celulozy w Niedomicach, a w D ębicy polskiego kauczuku syntetycznego. Budowano te ż elektrownie, m.in. wodn ą w Ro żnowie na Dunajcu, zapory w Por ąbce i w Czchowie, linie wysokiego napi ęcia, gazoci ągi (300 km na linii Gorlice – Jasło – Krosno – Ostrowiec), elektrownie cieplne w Stalowej Woli oraz w Mo ścicach, linie kolejowe i drogi, regulowano rzeki. W Sanoku i Radomiu powstały fabryki broni, w Lublinie mon- townia ci ęż arówek, zakłady lotnicze w Mielcu – Pa ństwowe Zakłady Lotnicze – Wytwórnia Płatowców nr 2 – gdzie do wybuchu wojny uko ńczono budow ę 6 sztuk bombowców PZL- 37 „Ło ś” z podzespołów dostarczonych z fabryki w Warszawie oraz przygotowano lini ę produkcyjn ą samolotów wielozadaniowych PZL-46 „Sum”. Ponadto powstały zakłady che- miczne w D ębicy i Nowej Sarzynie. Przed wybuchem II wojny światowej zd ąż ono jednak zrealizowa ć około 100 z 300 planowanych nowoczesnych zakładów. Był to przejaw sen- sownego interwencjonizmu i ograniczonego, racjonalnego planowania pa ństwowego. Na terenach COP prowadzono tak że inwestycje telekomunikacyjne, mi ędzy innymi wy- budowano mi ędzymiastow ą central ę telefoniczn ą w Rzeszowie. Wraz ze wznoszeniem nowych zakładów przemysłowych, powstawały osiedla robotnicze. Ogółem w ramach COP-u w praktycznie pozbawionym przemysłu regionie (w 1931 r. z pracy w przemy śle utrzymywało si ę ok. 25% ogółu zatrudnionych w województwie kie- leckim i tylko niespełna 12%. W województwie lwowskim) powstało 51 nowoczesnych fabryk (opartych „ na polskiej my śli technicznej, na polskich technologiach ”), a kolejne po- nad 50 zmodernizowano. Przygotowano 110 tys. miejsc pracy. Pa ństwo podci ągn ęło do wideł Wisły i Sanu gazoci ąg, i pr ąd z wybudowanej w Ro żnowie elektrowni wodnej. Inwe- stowało w wydobycie gazu. Pojawiły si ę zgoła fantastyczne pomysły. „Ju ż si ę mówi – od- notował Melchior Wa ńkowicz – że w czasie wojny b ędzie mo żna gaz zastosowa ć do po- pędu aut”21 . W marcu 1939 r. produkcj ę rozpocz ęła Fabryka Gum Jezdnych w D ębicy (ofi- cjalnie otwarta dopiero w kwietniu podczas wizyty Kwiatkowskiego). W przedwojennej,

20 B. Kaczmar, Centralny Okr ęg Przemysłowy... 21 M. Wa ńkowicz, … Copowskie fundamenty uczelni technicznej w Rzeszowie 131 niepodległej Polsce wła ściwie wszystkie firmy pa ństwowe były dochodowe. Endeccy eko- nomi ści pisali co prawda, że nie tak bardzo jak prywatne. Copowski przemysł zbrojeniowy rozpocz ął produkcj ę ci ęż kich karabinów maszynowych, armat przeciwpancernych, dział przeciwlotniczych, bombowców, samolotów obserwacyjnych i my śliwskich, sprz ętu ł ącz- no ści. Nie straciły na aktualno ści plany Kwiatkowskiego, dotycz ące drugiej fazy budowy Cen- tralnego Okr ęgu Przemysłowego, które zakładały aktywizacj ę gospodarcz ą Ziemi Świ ęto- krzyskiej, Lubelszczyzny, Podlasia i całego Podkarpacia, min. przez eksploatacj ę miejsco- wych surowców i modernizacj ę rolnictwa, a tak że rozbudow ę dróg l ądowych i wodnych, obwałowanie Wisły i jej dopływów. W 1938 r. Kwiatkowski przedło żył sejmowi perspek- tywiczny 15-letni plan inwestycyjny, obejmuj ący rozbudow ę potencjału obronnego (1939– –1942), rozbudow ę komunikacji (1942-1945), popraw ę poło żenia wsi (1945–1948), urba- nizacj ę i uprzemysłowienie kraju (1948-1951), zatarcie ró żnic pomi ędzy Polsk ą A i B (1951–1954). Ten ostatni element obejmował równie ż inwestycje w szkolnictwo wy ższe. *** Trudno obiektywnie oceni ć realizacj ę COP-u, bowiem została brutalnie przerwana przez agresj ę niemieck ą i sowieck ą we wrze śniu 1939 r. Ta polska odmiana ameryka ń- skiego New Deal’u miał i wci ąż ma swoich apologetów i propagandzistów, w śród których wa żną rol ę grał Melchior Wa ńkowicz (co ciekawe, porównywał COP z sowieckim kombi- natem metalurgicznym w Magnitogorsku na Uralu), a tak że malarz Rafał Malczewski (syn Jacka). Po placach budów cz ęsto kr ąż yli dziennikarze i budz ące w tych czasach sensacje ekipy filmowe. Zapewne to dzi ęki im plan spotkał si ę z odpowiednim zapałem i społeczn ą gotowo ści ą do podejmowania wyzwa ń. Sukces chyba zaskoczył samego Kwiatkowskiego, który wcze śniej sam paradoksalnie zauwa żał: „Społecze ństwo, które nie wierzy w siły wła- snego pa ństwa, które sceptycznie patrzy na ka żdy podejmowany wysiłek, które nie wzbu- dza w sobie entuzjazmu z powodu zwyci ęskiego przełamania takich lub innych trudno ści – traci zdolno ść bronienia własnego samodzielnego istnienia, traci wewn ętrzn ą spoisto ść , atomizuje si ę, a w konsekwencji cofa si ę na ni ższy szczebel rozwoju” 22 . Nale ży pami ęta ć, że COP budowano w niełatwej rzeczywisto ści, w obliczu ró żnych ze- wn ętrznych i wewn ętrznych problemów. Polska coraz wyra źniej stawała si ę celem agre- sywnej polityki ze strony Berlina i Moskwy. W kraju, pozbawionym charyzmy marszałka Piłsudskiego co raz dochodziło do wstrz ąsów, kolejnych fal strajkowych. Inwestycja miała te ż grono za żartych krytyków podkre ślaj ących cho ćby nierówny rozdział pa ństwowych środków i du że ograniczenia w inwestycjach w innych regionach ( Śląsk, Pomorze, Mazow- sze, rejon łódzki, Wile ńszczyzna), a tak że niewystarczaj ące sukcesy w walce z bezrobociem (kraj potrzebował ok. 400 tys. nowych miejsc pracy). Plan inwestycyjny COP wykonano wcze śniej ni ż pierwotnie zamierzano – do marca 1939 r. W ci ągu niespełna trzech lat na inwestycje publiczne wydano – według ró żnych szacunków – z bud żetu i z Funduszu Obrony Narodowej od 2,4 do 2,8 mld złotych (do wybuchu wojny ok. 3 mld), przy czym średni udział Skarbu Pa ństwa wynosił w nich co najmniej 70%. Według oblicze ń Gabinetu Ministerstwa Skarbu inwestycje wojskowe po- chłon ęły 784 mln złotych. Od 1937 r. do 1939 r. na budow ę COP-u przeznaczono 60%. wszystkich wydatków inwestycyjnych. O wysiłku państwa i społecze ństwa świadczył fakt, że udział kapitału zagranicznego w realizacji planów wynosił zaledwie około 5%.

22 Ibidem . 132 G. Ostasz

*** Copowski rozmach, a przede wszystkim „gwałt inwestycyjny w Rzeszowie”, jak pisały miejscowe gazety w 1937 r., szybki rozwój nowoczesnego przemysłu, przyniosły rozwa ża- nia o utworzeniu uczelni in żynierskiej w Rzeszowie. Miasto, które w 1939 r. przekroczyło 40 tys. mieszka ńców, przejawiało coraz silniejsze aspiracje do obj ęcia roli stolicy okr ęgu; atutami było centralne poło żenie w rejonie przetwórczym COP, jak równie ż fakt, że w Rze- szowie przecinały si ę główne arterie komunikacyjne (konkurentem był du żo mniejszy i po- zbawiony tak du żych, strategicznych inwestycji, Sandomierz). A ż trudno uwierzy ć, że niespełna pół wieku wcze śniej redaktorzy Wielkiego Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego pisali o Rzeszowie – „jedno z najpi ękniejszych trzeciorz ędnych miast Galicji”, a uznany felietonista nawet dosadniej: „emeryckie miasto n ędzy galicyjskiej”. Tymczasem setka ró żnej wielko ści zakładów produkcyjnych COP-u i kolejne w planie, rzeczywi ście wymagały odpowiednich kadr in żynierskich. Trzy krajowe uczelnie techniczne z Lwowa, Warszawy i Krakowa nie były w stanie sprosta ć wyzwaniom. *** Zal ąż ek rzeszowskiej uczelni technicznej powstał, jak już wspomniano, w 1951 r., to jest w 15 lat od przedstawienia prac koncepcyjnych nad inwestycj ą copowsk ą. Była to pierwsza uczelnia wy ższa w całym regionie Polski południowo-wschodniej, Stanowiła oczywist ą odpowied ź na zapotrzebowanie wykfalifikowanych in żynierów przez postco- powskie zakłady przemysłowe całego regionu, cho ćby rzeszowsk ą WSK, spadkobierczyni ę przedwojennego PZL. Korzenie Politechniki Rzeszowskiej mocno tkwi ą w dokonaniach Centralnego Okr ęgu Przemysłowego. Wła ściwie stanowiła równie śmiały plan, jak wizja rozwoju gospodarczego oparta na planie czteroletnim. Wszak Wy ższa Szkoła In żynierska w Rzeszowie stała si ę kamieniem w ęgielnym środowiska akademickiego dla znacznych obszarów powojennej Polski na wschód od Krakowa i na południe od Lublina (który zreszt ą nie posiadał wówczas uczelni o charakterze politechnicznym) 23 . Nie sposób dopatrywa ć si ę inicjatywy zało żenia copowskiej uczelni technicznej w do- konaniach Eugeniusza Kwiatkowskiego, ale przedwojenny wicepremier wielokrotnie po- wtarzał, że „najwa żniejsz ą inwestycj ą jest inwestycja skierowana na edukacj ę i wychowa- nie młodzie ży”, a „wszystkie plany strategiczne rozwoju Polski b ędą martwe, je śli nie uzy- skaj ą akceptacji młodzie ży polskiej” 24 .

LITERATURA [1] Bałda W., Eugeniusz Kwiatkowski: Racjonalista, pragmatyk… romantyk. Stworzył polityk ę gospodarcz ą II RP , http://nowahistoria.interia.pl/ii-rzeczpospolita/news-eugeniusz-kwiat- kowski-racjonalista-pragmatyk-romantyk-stworz,nId,1500086 [2] Bobi ński K., COP – przyczyny powstania i warunki rozwoju , Warszawa 1939. [3] Bratkowski S., Fachowiec – nie tylko legenda , http://www.copklaster.pl/cop/cop/euge- niusz_kwiatkowski/stefan_bratkowski___%E2%80%9Efachowiec_%E2%80%93_nie_ tylko_legenda%E2%80%9D,261,1,0.html

23 Por. K. Oczo ś, Politechnika Rzeszowska.... Politechnika Lubelska powstała w 1953 r. 24 M. Wa ńkowicz, Sztafeta …; M.M. Drozdowski, Eugeniusz Kwiatkowski... Copowskie fundamenty uczelni technicznej w Rzeszowie 133

[4] Drozdowski M.M., Eugeniusz Kwiatkowski , Wrocław 2001. [5] Garbacz D., Jak powstała Stalowa Wola , w zbiorze: Stalowa wola narodu polskiego... , Stalowa Wola 1987. [6] Kaczmar B., Centralny Okr ęg Przemysłowy 1937-1939. Komentarz wystawy , Muzeum Okr ęgowe w Rzeszowie, Rzeszów 1987,. [7] Kosieradzki W., Plan Centralnego Okr ęgu Przemysłowego. Memoriał z 15 listopada 1936 r. , Warszawa 1937. [8] Niedzielski R., Kilka słów o wy ższej uczelni technicznej w Rzeszowie , „Nowiny Rzeszow- skie”, nr 225, 1954. [9] Oczo ś K., Politechnika Rzeszowska im. Ignacego Łukasiewicza 1951-2001. Od Wieczoro- wej Szkoły In żynierskiej w Rzeszowie do Politechniki Rzeszowskiej, Rzeszów 2001. [10] Od niepodległo ści do nowoczesno ści. Centralny Okr ęg Przemysłowy 1937–1939 , Stalowa Wola 2007. [11] Radocki H., COP w Polsce. Geneza – terytorium – ludno ść – gospodarstwo – miasta – COP jako teren inwestycyjny – znaczenie i zadania COP. Mapy orientacyjne. Tablice , Warszawa 1939. [12] Samecki W., Centralny Okr ęg Przemysłowy 1936–1939 , Wrocław 1998. [13] W pi ęć dziesi ęciolecie COP. Referaty i komunikaty z sesji naukowej w Sandomierzu 25-26 kwietnia 1988 r. , red. J. Goł ębiewski, Z. Tabaka, Kraków 1991. [14] W Wieczorowej Szkole In żynierskiej kształc ą si ę nowe kadry , „Nowiny Rzeszowskie”, nr 8, 1954. [15] Wa ńkiewicz M., Sztafeta. Ksi ąż ka o polskim pochodzie gospodarczym , Warszawa 1939. [16] Wa ńkowicz M., C.O.P. Ognisko siły, Centralny Okr ęg Przemysłowy , Warszawa 1938.

THE CENTRAL INDUSTRIAL DISTRICT AS THE FOUNDATION OF THE RZESZÓW UNIVERSITY OF TECHNOLOGY

The article brings forward and enlightens the connection of interwar governmental institution – the Central Industrial District – and the Engineering Evening School in Rzeszów, which was opened few years after the Second World War. This technical school, which over time was emancipating, developing and finally turning into the Rzeszów University of Technology (also known as Ignacy Łukasiewicz University of Technology), from its basis was connecting the academic work with the cooperation with local industry, i.e. with companies from the whole south-eastern region of . This bilateral relation was kept during the communist rule in Poland and it is still one of the most important elements of the University’s strategy. The idea of founding an academic institution in this region arose from the need for having a well-qualified human resources taught engineering in the nearby Subcarpathian area. The article indicates subsequent steps of creating the Central Industrial District – the Polish equivalent of the New Deal – and briefly describes the most important and well-developed investments of that time. There are being reminded meaningful conflicts and controversies at the conception of the Central Industrial District itself, as well as the current evaluation of the District’s functioning and the costs endured and efforts made while building it. Nevertheless,

134 G. Ostasz

the indisputable and lasting result of the conception of creating independent modern industrial area was the setting-up of the present Rzeszów University of Technology, in which name the word „technology” indicates the influence of the interwar Polish New Deal. Keywords: economy, industry, the Rzeszów University of Technology, the Central Industrial District, the New Deal.

DOI: 10.7862/rz.2017.hss.71

Przesłano do redakcji: wrzesie ń 2017 r. Przyj ęto do druku: grudzie ń 2017 r.