PL ISSN 0860-1917 W NUMERZE
1 BYĆ A NIE MIEĆ 2 Jan Ejankowski PŁUGIEM PO NIWIE 10 Ryszard Hardt PRZY ŻELAZNYM SZLAKU 14 Mirosław Kropidłowski ŚWIAT NADPRZYRODZONY ZESZYT 4 SOK 1987 20 Józef M. Ziółkowski ŻYWICZNY ZAPACH DREWNA 23 Sławomir Sierecki Publikacja seryjna ZBÓJECKA RAPSODIA Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej 23 Józef Milewski w Starogardzie Gdańskim W WĄWOZIE MATERNÓW 28 LEKTURY NASZYCH przodków oraz J f Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej 30 Jadwiga Switalska } J", w Tczewie ZE WSPOMNIEŃ TCZEWIANKI 32 Józef Milewski BERNARDA SYCHTY SKARBIEC SŁÓW 36 Franciszek Kamecki PL ISSN 0860-1917 BOROWIACKIE JĘZYKOWANIE — wiersze 37 Ireneusz Modzelewski Wydano przy pomocy finansowej DZIEJE TCZEWA Miejskich Rad Narodowych •10 Roman Landowski Tczewa i Starogardu Gdańskiego NIECH BĘDZIE NAJCISZEJ 40 Krzysztof Kuczkowski ŻYWIOŁ KRĘPOWAĆ SŁOWEM 43 Jacek Kliński — WIERSZE 44 NA INNYCH ŁAMACH Redaktor naczelny 45 NASZE PROMOCJE — Andrzej Norek ROMAN LANDOWSKI 46 NASZA GALERIA — Grzegorz Zwara 48 Andrzej Grzyb Sekretarz redakcji ŚCIEŻKA PRZEZ LAS ANDRZEJ GRZYB 51 Kazimierz Ickiewicz ZBRODNIA W LESIE MESTWINOWO KOLEGIUM REDAKCYJNE 52 Józef M. Ziółkowski Edmund Falkowski, Józef Golicki, Andrzej Grzyb, NA RUBIEŻY Tadeusz Kubiszewski, Roman Landowski, dr Józef Milewski (przewodniczący), Ireneusz Modzelewski, 54 Stefan A. Fleming prof. Edwin Rozenkranz, Ryszard Szwoch, Romuald WZDŁUŻ CZARNEJ WODY Wentowski (z-ca przewodniczącego), Józef Ziółkowska. 56 Olgierd Kostrowicki Widokówki — ZBLEWO Korekta: Katarzyna Damek 58 Jan Ejankowski PRZYWRÓCIĆ PAMIĘCI 62 Roman Klim Z REDAKCJĄ WSPÓŁPRACUJĄ A DOPÓKI PŁYNIE oprac, graf.: Regina Jeszke-Golicka i Jan Wałaszewski 67 Roman Landowski foto: Henryk Spychalski i Stanisław Zaczyński ZAKOCHANI ZE ŚWIĘTEGO JEZIORA oraz Zbigniew Gabryszak, Kazimierz Ickiewicz, Ro man Klim, Krzysztof Kuczkowski i dr Maria Pają 70 Jerzy Głowacki kowska PRZESZŁOŚĆ W NAZWACH ZAKLĘTA 72 Kazimierz Ickiewicz WYDAWCA SZLAKIEM STARYCH WAROWNI Kociewski Kantor Edytorski 72 Maria Pająkowska Tczew — Starogard Gdański ŚWIECIE NAD WISŁĄ TO JESZCZE KOCIEWIE Sekcja Wydawnicza 75 W KUCHNI I PRZY STOLE Tczewskiego Domu Kultury 78 Jerzy Kiedrowski PO KONKURSIE SZTUKI LUDOWEJ ADRES REDAKCJI i WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. Kołłątaja 9, tel. 4464 79 BALLADY JANA WESPY 80 Maria Pająkowska SŁOWNICTWO KOCIEWSKIE — odzież, obuwie Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów 8 82 GADKA PO NASZAMU i zmiany tytułów nadesłanych tekstów. 83 Sylwetki twórców ludowych — WŁODZIMIERZ OSTOJA- -LNISKI Na okładce: 81 Z ŻYCIA REGIONU — red. Zbigniew Gabryszak Skarszewy wg rysunku Jana Wałaszewskiego 86 Ryszard Szwoch BOLESNA STRATA 88 KOCIEWSKA KRONIKA KULTURALNA Zakłady Graficzne w Gdańsku Nakład 2.500 egz., objętość 16 a. wyd., 12 s. druk. 30 KORZEC OSOBLIWOŚCI — red. Katarzyna Lamek Zam. nr 2565. M-4 Z REDAKCYJNEGO BIURKA
To twierdzenie nie budzi żadnej wątpliwości, chociaż niektórzy próbują na ten temat spekulować, rozpatrując je w trzech wymiarach: moralnym, społecznym i materialnym. Każdy z nich ma swoich zwolenników, posługujących się własnymi racjami postaw czło wieka wobec życia. Właściwie to chodzi o wybór wartości bytowania i trafne udzielenie odpowiedzi na pyta nie: jak żyć godnie? By nie było nieporozumień, należy zrezygnować z dwóch krańcowych, nie dających się pogodzić, argumentów. Trzeba chyba odrzucić, często naciągane, hasło o bycie, który kształtuje świadomość, gdyż — nie ujmując niczego zacnemu Marksowi — trudno się współcześnie pogodzić z tym, że najpierw trzeba mieć, żeby w ogóle być, bo to już manowce materializmu. Nie można również poprzestać na idealistycznej zasadzie bytu nadrealnego, bowiem wzniosłe hasło o tym, że ubóstwo uszlachetnia nie gwarantuje perspektyw po prawy egzystencji, chociaż ubóstwo nie jest wprawdzie jeszcze nędzą. Jak więc żyć godnie, w konkretnych, wszak skromnych warunkach polskich u schyłku obecnego stulecia? Warto przy tym skorzystać z kilku pytań pomocniczych. Kim być? Co mieć? Czy koniecznie tylko mieć? Czy lepiej być kimś albo mieć coś? Najbardziej kompli kuje owo „kimś" oraz „coś". Na co dzień rzecz sprowadza się do porównań — co się bar dziej opłaca: czy mieć dużo w głowie i bogate wnętrze, czy pozostać byle kim i gromadzić majętności. Chociaż nieobojętną pozostaje wątpliwość — dlaczego człowiek wszechstronny, naukowiec, twórca czy wybitny specjalista, od którego pracy zależy ponoć dużo, posiada mniejsze możliwości od sklepikarza w butiku czy zobojętniałego dosłownie na wszystko „niebieskiego ptaka", który nie psuje sobie głowy myśleniem. W gruncie rzeczy chodzi o to, jak się znaleźć w uwarunkowaniach bytu zastanego, jak roz wikłać sytuację spowodowaną wcześniej przez innych, niezależnie od woli tych, którym przy padło w niej egzystować. Obojętnie co pomyślimy o poprzednikach, nie zmieni to prawdy, że ludzie sami tworzą własną historię i stanowią o swojej godności. Zwolennicy aspektu material nego, zwłaszcza młodzi, postawią słuszny poniekąd zarzut, że to nie oni są winni za to, że jest jak jest, i że niegdyś dziesiąty ponoć kraj świata, mający rosnąć w siłę, gdzie obywatelom miało się żyć coraz dostatniej, stoczył się na dno. Nie przyjmując niczego do wiadomości, żyją dawnymi zasadami propagandy sukcesu i za wszelką cenę chcą mieć, robić kariery, zmieniać samochody, urządzać własne domki na wzór zachodnich żurnali. Normy etyczne pozostawiają innym, tłumacząc swoje zachowanie tym, że moralność również polega przewar tościowaniu, bo rewiduje ją życie. Ci, którzy chcą „być", wzbogacać wartości umysłowe, poznawać prawdy, uszlachetniać siebie i innych, wymyślają nowy kształt patriotyzmu, by poszerzać kręgi „Judymów" i „Siła- czek". Nieco romantyczni, to znowu pozytywistyczni niekiedy wątpią w sens współczesnej moralności, bowiem nie są autorytetem wśród cwaniaków, robiących łokciami i idących ciągle do przodu kosztem innych i ogólnej znieczulicy społecznej. A ci, rozpatrujący społeczny wymiar owego „bycia", martwią się o szkoły, żłobki, szpitale, powołują fundusze rozwoju wierząc, że wspólnymi siłami wszystko można, bo mamy nową sytuację, w której najważniejsza jest sprawiedliwość, lojalność i pracowitość. Jak więc to wszystko się ma do wartości humanitarnych, do hierarchii ludzkiego byto wania? Jak we współczesnym systemie społecznym na właściwe miejsce przywrócić godność pracy, szacunek dla wiedzy, wiarygodność sprawiedliwości? To trudne pytania. Najłatwiej na nie wcale nie odpowiadać, zostawić kłopot innym. Ale przecież każdy myślący człowiek musi się wewnętrznie opowiedzieć w sytuacji, kiedy nie można jednocześnie — być i mieć. A więc jak? Być czy mieć? Ważne, żeby po wyborze zachować twarz i patrzeć drugiemu prosto w oczy. Najważniejsze po prostu pozostać sobą.
1 JAN EJANKOWSKI
W 1987 roku przypada 125 rocz zajęli się dziadkowie w Lidzbarku sichem Staaten" gdzie w numerze nica założenia najstarszego na zie Welskim. lipcowym z 1862 roku wyczytał, że miach polskich Kółka Rolniczego w Po ukończeniu miejscowej szko „W Prusach Zachodnich ludność Piasecznie i 30 rocznica działalnoś ły elementarnej Juliusz uczył się jest po większej części narodowoś- ci samorządu chłopskiego w Polsce w gimnazjum w Chełmnie nad Wi ci polskiej, ale narodowość ta prze Ludowej. Wydarzenia te są okazją słą, uczelni, która na Pomorzu ode znaczona jest na wymarcie". Słowa do wnikliwego spojrzenia na wiel grała szczególną rolę w budzeniu te wyryły na nim głęboki wpływ i kie dzieło Juliusza Kraziewicza, uczuć patriotycznych i kształtowa obudziły potrzebę oporu. Zaczął roz które z perspektywy stu lat obra niu postaw obywatelskich u mło myślać nad skutecznymi środkami zuje ogrom przeobrażeń życia wsi, dzieży w trudnym okresie zaboru obrony. Żale i obawy oraz swoje osiągnięty za przyczyną tego krze pruskiego. Wyjazd do Chełmna był pomysły w poufnych rozmowach wiciela polskości. Pionierska i płod dla dorastającego chłopca szczęśli zdradzał zaufanym i cieszącym się na w skutkach działalność Krazie- wym zbiegiem okoliczności, albo wielkim poważaniem księżom: Teo wicza, w trudnych latach zaboru wiem nazajutrz po wyjeździe ban dorowi Franckiemu, wikaremu z pruskiego, rozsławiła Piaseczno w da zbójów wymordowała całą jego Gniewa i Franciszkowi Schaeferowi całej ojczyźnie, jako „gwiazdę nad rodzinę. Z gimnazjum Kraziewicz proboszczowi w Piasecznie. Po dłuż bałtyckiej krainy". To nie był przy odszedł z przedostatniej klasy, by szym przemyśleniu trudnego zagad padek, że Kółko Rolnicze w Piase zdobyć wykształcenie rolnicze w nienia postanowił wszcząć działa cznie powstało niemalże w przed Elblągu. 17 października 1848 roku nia, które udaremniłyby plany Pru dzień wybuchu powstania stycznio ożenił się z Augustą Taube, ewan- saków. Po paru miesiącach w śro wego. Widoczny przypływ fali pa geliczką, pochodzenia mazurskiego. dę 1 października 1862 roku zapro triotycznych uczuć, wywołany wy Ten fakt, a także niemieckie śro sił sąsiadów na zebranie do sali padkami warszawskimi 1861 i 1862 dowisko Elbląga, służba wojskowa karczmarza Bałacha w Piasecznie. roku, ogarnął w tym czasie rów i praktyka rolnicza w zniemczo Stawiło się 24 dobrych gospodarzy nież ziemię pomorską, gdzie obok nych okolicach negatywnie podzia z Piaseczna i okolicy. Kraziewicz organizacji konspiracyjnych powoła łały na jego poczucie narodowe, co przemówił do nich w gorących sło no do życia szereg towarzystw, później słusznie zauważył Ignacy wach, przekonując, że jeśli nie działających otwarcie i legalnie, a Józef Kraszewski mówiąc: „Krazie chcą być „skazani na wymarcie", ukrywających swe polityczne cele wicz należy do tych właśnie, co ję muszą swoją pracę na roli dosko pod pozornie neutralnymi nazwami. zyk sobie popsuli, a głowę i serce nalić wykorzystując osiągnięcia na Podobnie było w przypadku towa wykształcili na niemieckim wzorze. uk i oświaty i w tym celu zorgani rzystw rolniczych, które w prakty Początkowo był nawet zmuszony pi zować się w towarzystwa rolnicze. ce wykraczały daleko poza zada sać po niemiecku, a mozolnie po Argumenty trafiły do przekonania nia ściśle zawodowe. tem dopiero przekładać na polski, słuchających. Mówił bowiem do nich Towarzystwo Rolnicze w Piase dziś już płynnie mówi po polsku". ich sąsiad i dobry gospodarz, czło cznie, założone przez Juliusza Kra- Nowy okres w jego życiu rozpo wiek równy im w pochodzeniu i za ziewicza, dzierżawcę księżych czął się w 1857 roku, kiedy wraz z wodzie, przejęty serdeczną troską o włók w Tymawie, nie było tworem rodziną osiadł w Piasecznie — miej polepszenie bytu mieszkańców wsi. ziemiańskim i nie miało w swoich scowości znanej na Pomorzu ze Widzieli jego kilkuletnią wzorową szeregach nikogo ze szlachty. Sku słynnych jarmarków, na które zjeż pracę na dzierżawionej plebance, piało tylko chłopów i rzemieślni dżali kupcy aż z dalekiej Żmudzi, mieli więc do niego zaufanie i ków. Dzięki takiemu charakterowi z cudownego miejsca Matki Boskiej chętnie przyjmowali jego rady i społecznemu, a zwłaszcza dzięki Piasecznej otaczanej głęboką czcią wskazówki. Gdy teraz wysunął myśl wielostronnej, pełnej inicjatywy i od XIV wieku, z bytności Jana III stworzenia organizacji rolniczej, bardzo owocnej działalności zajęło Sobieskiego i bujnej działalności uznali ją za dobrą i w tymże dniu ono w historii organizacji rolni Ligi Polskiej w 1848—1849 roku. zawiązali kółko rolnicze w Piasecz czych miejsce wyjątkowe. Stało się Tutaj wkrótce Kraziewicz zdobył nie. Kraziewiczowi powierzono fun prawzorem polskich kółek rolni sobie opinię dobrego gospodarza i kcję naczelnika, tj. prezesa. Za tym czych. prawego Polaka. czasowe ustawy przyjęto statut To warzystwa Rolniczego dla Ziemi Była to okolica, gdzie grunt byl Pomorskiej, w którym położono przeorany pod względem narodo POCZĄTKI główny nacisk na oświatę włościan wym i podatny dla nowych inicja i podniesienie poziomu gospodaro tyw społecznych. Pod wpływem oto wania. czenia korzystnej zmianie uległa do Juliusz Bernard Kraziewicz uro tychczasowa obojętna postawa Kra- Niemcy w odpowiedzi na działal dził się 20 maja 1829 roku w Lidz ziewicza wobec spraw polskich. ność Kraziewicza założyli Towarzy barku Welskim (obecnie wojewódz Znamienną jest rzeczą, że bezpo stwo Rolnicze w Rudzie z larndra- two ciechanowskie), gdzie przeby średnią pobudką do jego wystąpie tem hr. Rittebergiem jako honoro wała u swoich rodziców jego mat nia było podrażnione polskie uczu wymi przewodniczącym. W skład to ka Anna Gorczyczewska, która po cie patriotyczne. Jako młody, po warzystwa weszło 40 niemieckich urodzeniu syna "zmarła. Ojciec, Jan stępowy i zamiłowany rolnik, Kra obszarników z Rudna, Lignów, Kraziewicz mieszkał w Rypinie, ziewicz czytywał niemieckie czaso Szprudowa, Gręblina, ale nie speł gdzie był zawiadowcą poczty. Wy pismo „Die Annalen der Landwirt- niło ono pokładanych w nim na chowaniem osieroconego chłopca schaft in den Koeniglichen Preus- dziei, przeciwnie — uaktywniło
2 włościańską organizację w Piasecz nie nowych w Pieniążkowie, Bobo nie. wie, Pelplinie, Skórczu, Komorsku, W skład zarządu Kółka Rolnicze NIEKTÓRZY Lubichowie, Drzycinie, Grucznie, go w Piasecznie oprócz Kraziewi WSPÓŁPRACOWNICY Lubiewie i Tucholi. cza weszli: Dziarnowski jako z-ca O rosnącej sławie Towarzystwa prezesa z Piaseczna, Czarniecki ja J. KRAZIEWICZA Rolniczego w Piasecznie i jej pre ko sekretarz z Bielska i Balach ja I DZIAŁACZE zesie świadczy opinia wydana przez ko podskarbnik z Piaseczna. Usta KÓŁKA ROLNICZEGO zasłużonego działacza i gorącego pa lono, iż zebrania będą się odbywać W PIASECZNIE triotę, uczestnika powstań 1830—31 regularnie w środę po pierwszym i 1846, członka Rządu Narodowego każdego miesiąca w sali karczmarza 1. KS. FRANCISZEK SCHAEFER w czasie powstania styczniowego, Bałacha o trzeciej po południu. Jak (Schofer) urodził się 17 listopada 1805 majora Radkiewicza: „Nie wątpiliś¬ wynika z zapisów na zebraniach roku w Raciborzu, gdzie prawdopodob my nigdy, że towarzystwo w Piase omawiano następujące tematy: nie w wieku 22 lat ukończył gimna cznie znajduje się na wysokim stop — o zyskowności gospodarstwa i zjum. Studia teologiczne rozpoczął na niu rozwoju i zaiste. I nie dlatego urodzajności ziemi najtańszym kosz uniwersytecie we Wrocławiu (wpis 30. tu przybyliśmy, aby naocznie się tem; 10.1827 rok), a następnie kontynuował przekonać, czy tak jest, ale aby się — o mierzwie; w Seminarium Duchownym w Pelplinie. z Wami zapoznać, aby złożyć hołd — o orce jesiennej; Święcenia kapłańskie otrzymał 31 mar i uznanie pracy uczciwej i aby się — o sianiu koniczyny i traw; ca 1833 roku. Pracę duszpasterską roz u Was nauczyć urządzenia towa — o korzyściach z gipsowania; począł jako wikary w Gołubiu, na rzystw rolniczych. Istnieje u nas w — o chowie owiec jako środka do stępnie od 1835 roku pełnił obowiązki Prusach Zachodnich kilka towa powiększenia dochodów małych go prokuratora w Seminarium Duchownym rzystw podobnych, ale żadne z nich spodarstw; w Pelplinie. Od 8 kwietnia 1847 roku nie wywiera takiego skutku jak — najlepszy i najprostszy sposób do 14 lipca 1880 roku, tzn. do śmierci Wasze. Oświadczam, że Towarzy pielęgnowania pszczół według meto był proboszczem w Piasecznie. stwo Rolnicze w Piasecznie jest dy ks. Dzierżonia; pierwsze na Prusy Zachodnie. Pra — o obchodzeniu się z paszą. 2. KS. TEODOR FRANCKI (Franzky), cujcie tylko dalej w raz obranym W marcu 1863 roku omawiano urodzony 30 lipca 1817 roku w Świd kierunku, a będziemy i my starali jeden z najważniejszych, bardzo in nicach pow. Polkowice, był wikarym się Was naśladować." teresujący wszystkich zebranych, gniewskim. W okresie Wiosny Ludów, Również niemiecki toruński ty lemat, a dotyczący zaprowadzeniu wspólnie z księdzem proboszczem Po- godnik „Thorner Wochenblatt" zmu płodozmianu, tj. gospodarstwa wie- mierzyńskim z Lignów, założył w Gnie szony był przyznać, że „Polskie lopolowego, na miejsce dotychcza wie Ligę Polską, która ukonstytuowa Kółko Rolnicze w Piasecznie coraz sowego, trój polowego, które jako ła się 9 listopada 1848 roku. W czerwcu bardziej staje się ośrodkiem włoś- przestarzałe dawało małe zyski i nie roku następnego do Ligi należało po ciańskich zainteresowań ludności odpowiadało już życiowym potrze nad tysiąc członków, w przeważającej polskiej, zamieszkującej prowincję bom. Zasadniczy referat na ten te ilości byli to ludzie prości, gdyż jak pruską, pomorską i poznańską. Pra mat, podobnie jak i inne, wygłosił wyjaśniono ,,nie ma na całym powie wie na każde zebranie przybywają Kraziewicz. W celu praktycznego cie (Ziemi Gniewskiej — przypis aut.) delegacje zamiejscowych stowarzy wykorzystania teoretycznych rozwa ani jednego zamożnego obywatela Pola szeń, przy każdej sposobności cała żań powołano komisję, która o każ ka lub szlachcica, posiadającego mają polska prasa szeroko sławi Kółko dej porze roku miała służyć pomo tek". W zarządzie Ligi Polskiej zajmo rolnicze." cą tym członkom, którzy chcieli za wał stanowisko dyrektora. Współpraco Innym osiągnięciem Kraziewicza prowadzić u siebie nowy system wali z nim ksiądz Fr. Schaefer — pro było powstanie" Spółki Pożyczkowej uprawy ziemi. boszcz w Piasecznie, kupiec F. Lemkc w Gniewie, w grudniu 1865 roku. i nauczyciel J. Bona. W założonym Kraziewicz miał jednak do poko Ta spółka nie była niczym innym, przez Juliusza Kraziewicza Towarzy jak pierwszym Bankiem Ludowym, nania wiele trudności, przede wszy stwie Rolniczym w Piasecznie wyróż stkim ze strony szlachty obszarni- który jeszcze tej nazwy nie przyjął. nił się aktywnością, będąc doradcą pre Rzecz jest tym bardziej ciekawa, że czej, która do jego poczynań odno zesa. Jako prelegent bronił mowy oj siła się podejrzliwie, nie chcąc do czystej. Był współzałożycielem, wspólnie właśnie w zarządzie tejże Spółki puścić do wyemancypowania się z Kraziewiczem i innymi działaczami Pożyczkowej zasiadł obok Krazie chłopstwa spod jej dotychczasowej Spółki Pożyczkowej w Gniewie, która wicza i Kisłowskiego, kupiec Jan kontroli. Kraziewicz nie wyszedł powstała w grudniu 1864 roku. W zarzą Franciszek Lemke z Gniewa, który bowiem z ich kręgów i nie otrzy dzie Spółki pełnił funkcję zastępcy był członkiem Ligi Polskiej. Czyli mał od niej mandatu do występo nadskarbiego. Jako zastępca przewodni tradycje narodowe między 1848 a wania publicznego. Dlatego właśnie czącego Zarządu aktywnie działał w 1865 rokiem istniały. Ponadto zało odnoszono się do niego z lekcewa Towarzystwie Pomocy Naukowej pod żył Kraziewicz w Gniewie kółko żeniem, a nawet próbowano go kreślając, iż celem każdego kółkowi- rzemieślnicze i Stowarzyszenie Cen ośmieszyć, wykorzystując fakt, że wicza — Polaka jest zabezpieczenie tralne do zabezpieczenia życia i uzy przemawianie po polsku nie przy środków na pomoc naukową dla pil skania funduszu pogrzebowego dla chodziło mu początkowo łatwo. Sam nych i uzdolnionych dzieci „mniej za Prus Zachodnich. 19 grudnia 1867 wyznał kilka lat później: „Pługiem możnych naszych członków". Włączył roku urządził Kraziewicz w Gnie i broną łatwiej mi pisać po niwach się w akcję wiecową na rzecz przywró wie giełdę zbożową, na której ze naszych, niż piórem na papierze." cenia praw językowi polskiemu to szkol- brali się rolnicy i kupcy z Gniewa Słuszność poczynań i wiara w nictwie elementarnym. Za wystąpienie i okolicy, Pelplina i Gdańska. ich skuteczność oraz niesłabnący za w lej sprawie, na wiecu w Gniewie, Pięknym owocem pracy Towarzy pał pomogły mu w krótkim czasie rząd pruski zwolnił księdza Teodora stwa było zorganizowanie w 1865 pokonać własne słabości i uzupełnić Franckiego z powiatowego inspektora roku w Piasecznie prowincjonalnej braki. Efektem tej pracowitości Kra szkół ludowych. Zmarł 30 marca 1878 wystawy rolniczej, mającej na ce ziewicza była dalsza rozbudowa To roku w Sępólnie. lu podniesienie poziomu gospodaro warzystwa w Piasecznie i powoła- wania rolnika polskiego i udowod-
Umiał sobie pozyskać miłość współobywateli, któ-1 ra się wyraziła ofiarami, słowy, a co najwięcej — 1 KIM BYŁ JULIUSZ KRAZIEWICZ ufnością i wiarą powszechną. Na tym polu skrom- nym, które miał wyznaczonym do działania, należy | mu się cześć i wdzięczność od kraju. Zaszczepić ład Aby ziarna, które on sieje, nie padły na skalistą i chęć do pracy, nie dając się zrazić niczym, jest i | opokę, ale na rolę urodzajną. to najlepiej zasłużyć się ojczyźnie. § i (Melchior Tollik. Wypowiedź na zebraniu Kółka Rol (Józef I. Kraszewski. Z roku 1867 rachunki. Rok 1 fa niczego w Piasecznie dnia 15 listopada 1865 r.) drugi.)
3 nienia, że polska gospodarka w ni Rolniczego w Piasecznie był udział cować, żeby polepszyć dobrobyt, że czym nie ustępuje pruskiej — ce tejże organizacji w Towarzystwie by przyjść do więcej pieniędzy, że lowo wychwalanej przez prasę. U Pomocy Naukowej w Toruniu, któ by wypędzić biedę za dziesiątą gra wejścia do sali umieszczono napis: re udzielało pomocy w kształceniu nicę (...) zachęca do łączenia się w „Przemysł i rolnictwo doskonale ■— polskiej inteligencji i uzdolnionej towarzystwa, do oświaty, pracy i oto bogactwo krajowe", a wręczane młodzieży pragnącej się uczyć. W oszczędności". „Piast" ukazywał się dyplomy ozdobiono mottem: skład wspomnianego wyżej Towa przez cały rok 1867 i 1868 oraz w „Kto kocha swoją Ojczyznę, rzystwa weszo 37 osób z Gogolewa, pierwszej połowie 1869. Liczne arty cnoty i obyczaje — Piaseczna, Tymawy, Włosienicy i kuły napisał dla „Piasta" Krazie niechaj strzeże tej ziemi, Dąbrówki. Był to wynik gorącej za wicz, z którym ściśle współpracował niech ją w skiby kraje." chęty Kraziewicza do pomocy na J. I. Kraszewski. Podczas otwarcia wystawy, w rzecz zdolnej, a nie posiadającej przemówieniu powitalnym Krazie funduszy na naukę, młodzieży. Wy Ważną rolę w działalności Piasec wicz tak między innymi powiedział: rażają to jego słowa: „pokażemy, że kiego towarzystwa rolniczego speł „Czego nas towarzystwo nauczyło, możemy sobie od ust odjąć, jeżeli niała założona przez tę organizację cośmy drogą towarzyskiej (społecz chodzi o dobro sprawy —■ o oświa biblioteka wiejska, która stawiała nej) nauki i doświadczeń zyskali, to tę". Wniosek został przyjęty jedno sobie za cel pogłębianie przez rol właśnie —■ okazać przed światem i głośnie i w 186G roku przy kółku ników wiadomości fachowych z za tym okazaniem obudzić z uśpienia rolniczym w Piasecznie dla synów kresu rolnictwa, jak i poszerzenie zobojętniałych braci, aby ocknęli się włościan założono szkółkę rolniczą z ogólnych wiadomości z dziedziny z przestarzałych przesądów i przy polskim językiem nauczania. To historii i literatury ojczystej, o za zwyczajeń i aby ich zachęcić do szlachetne przedsięwzięcie w panują służonych działaczach, o obowiąz oglądniejszej i korzystniejszej pracy cych warunkach ustrojowych było kach społecznych, patriotycznych postępowej w ojczystych zagrodach realizowane na zasadach działalnoś itp. to jest i niech będzie celem naszej ci społecznej. Kraziewcz sam oddał przyszłej wystawy. Ten cel miała do użytku szkoły rolniczej własne 14 czerwca 1866 roku, również z na oku i dzisiejsza wystawa i jak gospodarstwo i mieszkanie obejmu inicjatywy Kraziewicza, powstało mi się zdaje, osiągnęła go w znacz jąc po części rolę nauczyciela przed przy kółku rolniczym w Piasecznie nej części." pierwsze na ziemiach polskich To miotów fachowych. warzystwo Gospodyń. Potrzebę za Zgodnie z zaleceniami Naczelnika Również z inicjatywy Kraziewicza, istnienia tego towarzystwa przed zaczęto przy Kółkach zakładać przy czynnym poparciu kółek rol stawił Kraziewicz na jednym z ze chłopskie zespoły teatralne. Pierw niczych, w Piasecznie, Pieniążkowie, brań Kółka uzasadniając to tym, że szy powstał w Piasecznie, który w Bobowie zaczął z początkiem 1867 kobiety nie zdając sobie sprawy ze dniu otwarcia wystawy przedstawił roku ukazywać się w Chełmnie znaczenia towarzystw rolniczych, sztukę Fryderyka Skarbka „Popas". nad Wisłą tygodnik „Piast". Celem odwodziły swych mężów od brania Innym szlachetnym przykładem tego czasopisma było: „pouczać lud udziału w posiedzeniach, gdyż jak twórczej działalności Towarzystwa wiejski i rzemieślniczy jak ma pra sądziły — tracili na nich bezużyte-
3. WALENTY STEFAŃSKI (1813—1877), szości byli to rzemieślnicy i wyrobnicy nie nIW z początkiem 1867 roku zaczął znany działacz społeczny i polityczny, bez majątku. Przy towarzystwie pelpliń- wychodzić tygodnik „Piast", przezna przywódca Plebejuszy poznańskich z lat sklm Stefański założył bibliotekę, spół czony w pierwszej kolejności dla człon czterdziestych XIX wieku, urodził się kę pożyczkową i konsumpcyjną. O trud ków towarzystw rolniczych. W pierw- w 1813 roku. Za swa, działalność szy nościach i stawianych mu przeszkodach szym numerze „Piasta" J. Chociszewski, kanowany zmuszony byl opuścić Poz przy zakładaniu towarzystwa w Pelpli wyjaśniając nazwe. tygodnika pisał, że nań i w 1856 roku osiadł na Pomorzu. nie pisał w książce: „Szlachecka Rzecz „...jak Piast z Kruszwicy był rzemie Od 1864 roku, do śmierci tzn. do 1877 pospolita a hasło nasze" (Drezno 1860): ślnikiem i rolnikie?n, tak i pismo to roku mieszkał w Pelplinie. Skazany „Gdym w miejscu, w Pelplinie Towa sprawy rolnictwa i przemysłu ma po przez Prusaków, dwa lata więzienia rzystwo Rolnicze zakładał, stawiano ze pierać (...). Zadaniem jego jest pouczać (1862—1864) odsiedział w twierdzy w Wi- strony szlachty, takie przeszkody, że lud wiejski i rzemieślniczy, jak ma pra słoujściu. Byt bliskim współpracowni chcąc przyjść do celu trzeba było wszy cować, żeby polepszyć dobrobyt, żeby kiem Kraziewicza i współzałożycielem stkie przygotowania robić częścią bez przyjść do więcej pieniędzy, żeby wy Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie imiennie, częścią pod obcym nazwi- pędzić biedę het za dziesiątą granicę. i wielkim orędownikiem masowej oświa skiem, tak samo gdym Spółkę Pożycz (...) Zachęca do łączenia się w towa ty ludu wiejskiego. W 1865 roku na kową urządzał. Nie mogąc tym pracom rzystwa, do oświaty, pracy i oszczędno trzech kolejnych zebraniach Piaseckie przeszkodzić inaczej, okoliczna szlachta ści". Józef Chociszewski był prelegen go kółka rolniczego, wygłaszał staran objeżdżała sąsiednich włościan i ducho tem Piaseckiej organizacji, wygłaszając nie przygotowane referaty „o oświacie". wieństwo, odradzała im wstąpienie do pogadanki o treści patriotycznej i Na pierwszej wystawie rolniczej w Pia Towarzystwa pelplińskiego, by zaś oświatowej, pisał sprawozdania z posie secznie, zorganizowanej z inicjatywy zwichnąć Spółkę Pożyczkową, drugą dzeń kółka rolniczego w Piasecznie Kraziewicza z okazji jubileuszu trzeciej spółkę, tzw. powiatową starogardzką, i przesyłał je do różnych czasopism jako kontrabaterię w Pelplinie osadzo polskich na Pomorzu, Wielkopolsce ocznicy powstania Kółka, Walenty Ste no". Umarł i pochowany w Pelplinie i Śląsku. W 1869 roku założył w Chełm fański poparł myśl założenia przy kół w 1877 roku. nie własną księgarnię i rozpoczął wy ku piaseckim — polskiego towarzystwa dawanie kalendarzy ludowych, szerzą ubezpieczenia od ognia. W uzgodnieniu cych oświatę wśród najniższych warstw z Kraziewiczem w dniu 8 maja 1866 ro społecznych oraz czasopism. Wiele z ku założył Towarzystwo Rolnicze w 4. JÓZEF CHOCISZEWSKI, żyjący w nich skonfiskowano, inne wychodziły z Pelplinie. Jako więzień polityczny, sta latach 1837—1914, znany głównie jako przerwami, ponieważ Chociszewski czę le śledzony przez władze pruskie i nie- wydawca literatury popularnej dla lu sto odsiadywał kary więzienia, zasą lubiany przez szlachtę, musiał pozostać du, działacz społeczno-oświatowy, który dzone za propagowanie polskości i prze w cieniu, nie wchodząc celowo do za odegrał znaczną rolę w walce z napo ciwstawianie się germanizacji, a także rządu. Założone przez niego Towarzy rem germanizacji. Był sekretarzem Pia za szerzenie poglądów narodowych i stwo Rolnicze w Pelplinie po roku dzia seckiego kółka rolniczego. Z jego ini słowianof ilstwa. łalności liczyło 100 członków, w więk cjatywy i pod jego redakcją w Chełm
Gdy się pokazało, że Kraziewicz bez opowiedzenia widząc, że go osiodłać nie może, odbywała nad tym się komukolwiek założył Towarzystwo włościańskie, narady, jak sobie z nim postąpić, czy go puścić sa- towarzystwo własnego pomysłu i mimo przeszkód od mopas lub też nie wiem, co tam innego z nim zro rzeczy samej nieodłącznych towarzystwo to tak roz bić. Przecież nie mogli mu nic innego zarzucić, jak winął, iż je licznie na wzór brać zaczęto, a sława to, że on lud od nich oddala, że się sam robi jego jego coraz bardziej w narodzie rosła, zaczęła mu się opiekunem. szlachta z początku przyglądać, zaczęła się sama tej (Walenty Stefański. „Rzeczpospolita Szlachecka a ha sztuki uczyć, zaczęła na Kraziewicza wpływać (...); sło nasze", Drezno 1869)
4 cznie czas na pogawędkach, piciu secznie, liczącego 230 członków z ca zmarł znany w szerszych kolach wódki i gry w karty. Towarzystwo Towarzystwem Rolniczym w Pie- Juliusz Kraziewicz w 65 roku życia. Gospodyń miało je przekonać o nie niążkowie, liczącym 200 członków, Urodzony pod Lidzbarkiem był przez słuszności takich podejrzeń, ukazać w Towarzystwo Rolnicze na powiat wiele lat dzierżawcą włók w Tyma cel stowarzyszeń oraz dać okazję do kwidzyński z siedzibą w Piasecznie. wie i Piasecznie, uchodził za wzoro nauczenia się wielu pożytecznych Prezesem wybrano Kraziewicza, se wego gospodarza. Najwięcej się wsła rzeczy o właściwym prowadzeniu kretarzem Tomasza Wiśniewskiego, wił przez założenie Towarzystwa gospodarstwa domowego. Powstałe zastępcą Ignacego Czarnockiego z Rolniczego w Piasecznie, które pa Towarzystwo Gospodyń założyło Jelenia, skarbnikiem Józefa Filczka nowie śp. Walenty Stefański w Pel szkółkę dla dziewcząt poszerzając z Gogolewa. plinie i Józef Chociszewski (rów wiedzę z zakresu gospodarstwa do W 1880 roku Kraziewicz oddał nież w Pelplinie w latach 1869—1886 mowego, zajmowało się szerzeniem synowi Wiktorowi dzierżawę włók zamieszkał)) w licznych korespon oświaty i podnoszeniem moralności w Tymawie, a dla siebie kupił go dencjach do gazet jak wzór przed ludu wiejskiego, sprowadzało dla spodarstwo. Ciosem dla niego był stawiali, tak, że z Galicji przybywa członkiń po tańszej cenie artykuły ostry kryzys finansowy w 1888 ro li Polacy, aby z bliska działalności gospodarstwa domowego. ku, jaki przeżyła założona przez To tego towarzystwa się przypatrzyć. Inicjatywa Kraziewicza miała głę warzystwo Rolnicze cukrownia w Powoli jednak ono zamierało, przez bszy sens, niż motywy podane przy Gniewie. W konsekwencji tego fak wiele lat nie uwydatniało swoje ist zakładaniu Towarzystwa Gospodyń. tu Kraziewicz zrzekł się obowiąz nienie, tylko obchodem rocznicy za Prekursor kółek rolniczych był bo ków dyrektora, jakie pełnił w tejże łożenia swego, aż wreszcie i to usta wiem człowiekiem światłym i szedł cukrowni, sprzedał własne gospo ło, zwłaszcza, że wielu członków z duchem czasu. Na zachodzie Eu darstwo w Tymawie i wyprowadził materialnie podupadło. To pewne, że ropy toczyła się w owym czasie się do córek Jadwigi i Augusty do Towarzystwo piaseckie wiele się walka o równouprawnienie kobiet Gdańska. Następnie w poszukiwaniu przyczyniło do obudzenia ducha w w życiu społecznym oraz o ich wy- pracy zamieszkał w Murzynowie rolnikach i polepszenia gospodar kształcenie zawodowe. Kraziewicz Leśnym koło Środy Wielkopolskiej, stwa, mianowicie do zaprowadzenia doceniał istotę tego ruchu i popie gdzie 4 kwietnia 1895 roku nagle wielopolowego gospodarstwa. Pan rał go umożliwiając i polskim ko zmarł na zawał. Pogrzebem zajął Kraziewicz uważany był za repre bietom wspólne działanie w Towa się syn Wiktor. Pochował ojca tuż zentanta włościan i gdy założył w rzystwie Gospodyń. przy kościele w Nietrzanowie. W Chełmnie „Piasta", tygodnik rolniczy, Przełomowym wydarzeniem w hi „Pielgrzymie" nr 43 z dnia 9 kwiet pan Teodor Jackowski z Lipinek storii kółka rolniczego w Piasecznie nia 1895 roku ukazał się nekrolog zaczął wydawać „Rolnika", który było zebranie w dniu 15 listopada następującej treści: przez dwa lata (1869—1870) wycho 1877 roku. Nastąpiło wtedy połącze „Pelplin. Dowiadujemy się, 4 b.m. dził w Pelplinie. Wnet i „Piast" nie Towarzystwa Rolniczego w Pia po południu nagle na apopleksję ser przestał wychodzić, a przez wiele
5. MELCHIOR TOLLIK wzorowy rol stko, nie dał się odstraszyć od zamie stało, był Juliusz Kraziewicz, skromny nik z Janowa, wsi k. Gniewu, był wi rzonego cełu i doprowadził Towarzy dzierżawca plebanki w Tymawie pod ceprezesem Piaseckiego kółka rolniczego, stwo do tego stopnia doskonałości, na Piasecznem. (...) Tak oto teraz, gdy kiedy organizacji przewodził Juliusz jakim się dziś znajduje (...)". Te sło przypadła rocznica 75-łecla Kółka Rol Kraziewicz. Znany był jako prawy wa są potwierdzeniem wielkiej osobo niczego w Piasecznie pomorskim, Kół- obywatel i wybitny patriota. Z polecenia wości Kraziewicza i uznania, jakim lud kowicze całej Polski, a przede wszy Kraziewicza założył w Janowic włościań wiejski darzył swego prezesa. stkim z województwa pomorskiego, po skie kółko rolnicze. Wielki orędownik winni uczcić pamięć wielkiego, nieste oświaty ludu wiejskiego, gorąco apelo- ty, zapomnianego twórcy ideologii i wał, mówiąc: ,,Niech się każdy sam 6. JAN KOWALSKI urodził się i praktycznego programu pracy Kółek naucza, ale niech też przede wszystkim marca 1886 roku. Byt właściciełem du Rolniczych, jakim był Juliusz Krazie każdy ojciec i każda matka baczy, aby żego gospodarstwa w Bielsku (gmina wicz. (...) Kółko w Piasecznie zwróci się pilnie dzieci do szkoły posyłać. Czytać, Morzeszczyn w byłym powiecie tczew do wszystkich Kółkowiczów Pomorza o pisać i rachować każdy umieć powi skim) i aktywnym działaczem kółka złożenie składki 25-groszowej od każde nien". Uwiełbiał Kraziewicza i wysoko rolniczego w Piasecznie w latach mię go rolnika na budowę Domu Ludowego cenił jego twórczą pracę w środowi dzywojennych. Na początku lat trzy w Piasecznie imienia Juliusza Krazie sku wiejskim. Wierzył, że musi ona dziestych przejął funkcję prezesa, która, wicza". Marzenie Kowalskiego zostało przynieść konkretne wyniki w formie pełnił do września 1939 roku. Był pro zrealizowane dopiero w 1977 roku. Z je pobudzenia świadomości patriotycznej, pagatorem masowych szkoleń i wystaw go inicjatywy społeczeństwo Piaseczna krzewienia oświaty, pielęgnowania ję rolniczych. Gdy był prezesem szkole i okolicy ufudowało Kółku Rolniczemu, zyka przodków. Na jednym z zebrań nia rolnicze prowadzono regularnie aż na 75-iecie, piękny sztandar. Jan Ko taką wyraził opinię o naczelniku Pia do wybuchu wojny. Jego dobrze pro walski kilka lat przed wybuchem dru seckiej organizacji (...) te piękne owo wadzone gospodarstwo było przykładem giej wojny światowej został wybrany ce i tę dzisiejszą uroczystość zawdzię postępu w rolnictwie, szkołił w nim wójtem w gminie Morzeszczyn. W paź czamy głównie kochanemu prezesowi przyszłych zarządców. Jan Kowalski był dzierniku 1929 roku został zamordowa Kraziewiczowi. On to rozbudził ducha wielkim propagatorem idei Kraziewicza, ny przez hitlerowców. Całą rodzinę w naszych oziębłych sercach, on roz publikował o nim pracę, wygłaszał po wysiedlono z gospodarstwa, a najstar prawami, jakie miał na każdym posie gadanki. W artykule pt. „Gdzie i kie szą jego córkę, Halinę — studentkę dzeniu, uczył nas, i to skutecznie, jak dy powstało pierwsze w polsce Kółko Uniwersytetu Warszawskiego wywiezio trzeba lepiej gospodarować, co czynić Rolnicze", ogłaszanym w 1937 roku w no do Dachau, a następnie do Ravens- aby nasze gospodarstwa się podniosły. pierwszym numerze „Gospodarza Po bruck, gdzie przebywała do końca woj Nie będę tu przypominał licznych za morskiego", pisał: „Otóż możemy być ny. Podobny los spotkał przyjaciela sług tego męża, bo znane są one, łecz dumni, my rolnicy województwa po Kowalskiego, skarbnika Piaseckiego kół na jedno jeszcze zwrócę uwagę, mia morskiego, iż myśl i idea włościań ka rolniczego, kierownika szkoły w nowicie na to, że ten nasz kochany skich Kółek Rolniczych oraz założycie Bielsku, działacza społecznego, wzoro prezes ponosił przykrości od własnych lem pierwszego w ogóle Kółka Rolni wego pedagoga, Bolesława Woszow- braci i od obcych. Zniósł on to wszy czego, jakie na ziemiach polskich pow skiego.
Znana już na całą Polskę sława koryfeusza towa- Zaniechawszy dzierżawę tymawską i piasecką, prze rzystw naszych włościańskich, obywatela Juliusza niósł się do Gdańska, gdzie mieszkał zapomniany Kraziewicza z Tymawy, naczelnika Towarzystwa i odosobniony, pędząc życie pełne cierni i głogów, Rolniczego w Piasecznie, który dla dobra ogółu się interesując się jednak zawsze każdym objawem ży poświęcając, urządził u siebie na małym ale wzoro- ciowym społeczeństwa polskiego. wym gospodarstwie szkolę rolniczą, kształci dla kra- ju kilkunastu rolników. („Gazeta Toruńska", 1867, nr 85) (Bernard Milski. „Gazeta Gdańska", 1895, nr 44)
5 pierwszą niedzielę każdego miesią ca. Zbierano się nadal w karczmie Perlika, tzw. „lepszej sali", przezna czonej dla wytworniejszych gości. Oznaczało to, że karczmarz Anasta zy Perlik darzył piasecką organiza cję sympatią i dużym uznaniem. Do grona aktywnych działaczy dwudziestolecia międzywojennego za liczyć należy wymienionego już Ste fana Olszewskiego (prezes Towarzy stwa w latach dwudziestych), Jana Kowalskiego, ziemianina z Bielska (prezes w latach trzydziestych), póź niejszego wójta gminy Morzeszczyn i inicjatora budowy Domu Ludowe go im. J. Kraziewicza w Piasecznie, a także długoletniego skarbnika, kax"czmarza Kazimierza Balcerowi cza. Nie sposób pominąć Bolesława Uczestniczki kursu trykotażu Koła Gospodyń Wiejskich w 1937 roku. Woszowskiego, kierownika szkoły w następujących lat zastępował oba Bielsku, który pełnił funkcję sekre wodzeniem u członków Towarzy tarza, Sylwestra Szczeblewskiego, tygodniki rolnicze „Gospodarz", wy- stwa cieszył się pelpliński „Piel dawany w Toruniu przez pana E. wójta i sołtysa Piaseczna w oma grzym", „Gazeta Grudziądzka", wy wianym okresie, czy wreszcie Aloj Dominirskiego w Łysomicach. Pan dawana przez Wiktora Kulerskiego Kraziewicz już później publicznie nie zego Wyczyńskiego, chorążego orga oraz wspominane już „Kłosy". Abo- nizacji. Kronikę prowadził Paweł występował. Ostatnim jego publicz nowano również różnego rodzaju po nym wystąpieniem byla mowa, ja Neumann, kierownik szkoły w Pia radniki fachowe, rolnicze i gospo secznie. Do wyróżniających się ką przy grobowcu Hiacentego Jac darcze. kowskiego w 1877 roku w imieniu działaczy należeli też bracia Feliks włościan wygłosił. Zaniechawszy Z chwilą przejęcia Pomorza przez (rolnik) i Bronisław (krawiec) Herol dzierżawę tymawską i piasecką, władze polskie 27 stycznia 1920 ro dowie, Jan Gryszkiewicz i rolnik przeniósł się do Gdańska. Śmierć ku utworzony został powiat gniew Rogaczewski z Gogolewa. ski, którego obowiązki komisarycz zaskoczyła go w podróży w Poznań Jak relacjonują żyjący jeszcze skiem. Niech spoczywa w pokoju". nego starosty pełnił Franciszek Czarnowski, aktywny działacz To członkowie kółka, w skład organiza warzystwa Rolniczego w Piasecznie. cji wchodzili mało i średnio rolni POKŁOSIE KRAZIEWICZA W okresie międzywojennym piasec- chłopi. Mimo swego społecznego po kie kółko rolnicze, tak jak przed chodzenia byli to ludzie oświeceni, Po śmierci Kraziewicza w dziejach laty, wywierało ogromny wpływ na dbający o podniesienie gospodarki Piaseckiego kółka nastąpił przełom. uaktywnienie życia społecznego. Ze rolnej, szerzenie oświaty i rozwija W 1901 roku wyraźnie ożywiła się brania odbywały się regularnie w nie amatorskiego ruchu artystyczne działalność, w roku tym bowiem po go. Jeden z nich wspomina: „Mieliś my poletka doświadczalne. Jako wstała nowa organizacja pod nazwą 7. FRANCISZEK CZARNOWSKI, uro Towarzystwo Rolnicze na Piaseczno pierwsi stosowaliśmy nowe nawozy dzony i sierpnia 1883 roku w Jeleniu sztuczne, później wagonowo sprowa i Okolice, nawiązująca do tradycji kolo Gniewa w rodzinie ziemianina dawnej świetności. W latach 1907— dzaliśmy je do wsi. Pamiętam, że Ignacego i Jadwigi z domu Działanow- zapraszałiśmy chłopów nie zrzeszo 1912 prezesem Towarzystwa był Cze skiej.w pierwszych latach dwudziestego sław Raabe z Piaseczna, wicepreze nych, aby oglądali plony z poletek wieku, byl wiceprezesem zarządu Kółka nawożonych i nie nawożonych. W sem Franciszek Czarnowski z Gnie Rolniczego tu Piasecznie w okresie pre wskich Młynów, sekretarzem Fran roku 1927 czy 1928 — nie pamiętam zesury Czesława Raabe. Należał rów dokładnie — zorganizowaliśmy wy ciszek Niklewski z Gogolewa, a nież do Straży Ludowej w Gniewie skarbnikiem Bruno Hesse, kupiec z stawę rolniczą, pokaz naszych osiąg (1919—1920) i był delegatem Powiato nięć. Zebraliśmy wiele pochwał". Gniewa. Do Towarzystwa należało wej Rady Ludowej przy landracie w 60 członków. Byli to rolnicy, rze Kwidzynie (lato 1919 rok). Pełnił obo- Aby ulżyć ciężkiej pracy rolnika mieślnicy, kupcy, i nauczyciele. W wiązki pierwszego komisarycznego sta Kółko wagonami sprowadzało dla tym czasie prenumerowano cztery rosty powiatu gniewskiego, czyli prezy swoich członków węgiel i inne arty egzemplarze „Kłosów". denta, „republiki gniewskiej", która kuły pierwszej potrzeby. Było to rzeczywiście stowarzyszenie samo Czołową rolę w działalności tam istniała od lata 1919 do 21 stycznia 1920 roku. Skutecznie interweniował pomocy społecznej, świadczące usłu tych lat odegrali: Stefan Olszewski gi mieszkańcom wsi. Czesław Raabe, Sylwester Szczeblew- i bronił mienia polskiego, które Niem ski, Józef Chmielewski, Paweł Neu- cy usiłowali wywieźć do Niemiec. Był Kółko w szerokim zakresie pro mann (wszyscy z Piaseczna) oraz długoletnim i bardzo aktywnym człon wadziło również działalność ogólno- przodujący rolnicy z Jelenia, Rako- kiem Zarządu Banku Ludowego w oświatową. Kobiety zrzeszone w ko wca, Wyrębów, Piaseckich Pól, Go Gniewie. Przez cały okres międzywojen le gospodyń, które w latach 1935— leniowa, Gniewskich Młynów i Ty ny aktywnie działał w Piaseckim kółku 1937 szczególnie przejawiały dużą mawy. Zebrania odbywały się w sa rolniczym. Przez dwa pierwsze miesiące aktywność organizowały kursy kro li Perlika, ówczesnego właściciela okupacji ukrywał się u; Bydgoszczy, po ju i szycia oraz trykotarstwa. Na karczmy wraz z zajazdem. Była to czym aresztowany l osadzony do koń podstawie zachowanych fotografii wówczas największa sala ze sceną ca wojny w obozach koncentracyjnych udało się ustalić nazwiska uczestni mieszcząca jednorazowo około 100 w Oświęcimiu i Ravensbriick pod nu czek kursów oraz miejsce organizo osób. Spośród prenumerowanych merem 130108. Zmarł w 1960 roku w wanych wystaw najciekawszych czasopism polskich największym po- Bydgoszczy l tam pochowany prac. Jedną z takich największych wystaw prac trykotarskich koło go-
Doznał on w życiu niejednego prześladowania. Nic uczczono tego męża żadnym pomnikiem, a na- Władze odbywały u niego rewizje tak ścisłe, że do wet pamięć ludzka o nim się nie zachowała, gdyż koszuli go rozbierali. Zakazano mu bywać na zebra ze wstydem to wyznać musimy, prowincja nasza nie niach, zaprzeczano mu obywatelstwa i poddaństwa okazała się dosyć dojrzałą, by dzieło to dalej pro pruskiego. To on założył kółko rolnicze w Piasecz wadzić,' a chociażby podtrzymać. nie. („Kłosy", 1912, nr 32) („Gazeta Gdańska", 1912, nr 98)
6 spodyń urządziło w sali Anastazego Perlika w 1937 roku, w 75-lecie działalności piaseckiego kółka rol niczego. Wiadomo również, że dzia łał wówczas zespół teatralny i chór mieszany prowadzony przez Ksawe- rego Pozorskiego, miejscowego orga nistę i zarazem prezesa Towarzy stwa Powstańców i Wojaków. Za tą aktywną działalność społeczną zo stał jesienią 1939 roku w Lesie Szpęgawskim rozstrzelany przez hitlerowców. W działalności kółka w pierwszym rzędzie stawiano zawsze na oświatę rolniczą. Rokrocznie, w okresie je sienno-zimowym przeprowadzano kursy specjalistyczne, prowadzone przez wykładowców ze szkoły rol niczej w Grudziądzu. Na przykład na przełomie lat 1930—31 jeden z ważniejszych kursów dotyczył pro blemu zakładania pastwisk dla by Uroczysty pochód w dniu 75-lecia powstania Kółka Rolniczego, 1937 r. dła i prawidłowości hodowli dro biu. Poza tym organizowano pokazy i inne elementy. Kółko w dniu ju łalność. Oprócz tego organizacja po • sprzętu i suszenia traw, zakładania bileuszu liczyło ponad 65 członków, siadała kronikę, którą przez wiele sadów przydomowych. Paweł Neu którzy w komplecie z pocztem lat prowadził Paweł Neumann. W mann na polecenie kółka pomagał sztandarowym, zebrali się na uro kronice obok wpisów gromadzono w powstawaniu dwóch wzorowych czystej mszy świętej, a później wzię pamiątkowe zdjęcia i wyniki pracy. ogrodów owocowych u Franciszki li udział w akademii w sali Perlika Innym dokumentem były szczegóło Brzóska i Stanisława Banacha w Jak wspominają byli członkowie we rejestry członków i akta finan Piasecznie. Inny kurs, trwający od Piaseckiego kółka: „Każde piaseckie sowe. 24 lutego 1931 roku dotyczył hodow zebranie było dość liczne, Zjazd był Przyszły tragiczne czasy hitlerow li i żywienia bydła. Przeciętnie w wielki. Zaprzęgi zajeżdżały do Pia skiego terroru. Członkowie zarządu każdym kursie brało udział około seczna z całej okolicy. W dniu ze kółka rolniczego — prezes Jan Ko-' 100 mieszkańców Piaseczna i oko brań przed karczmą Perlika pełno walski i skarbnik Bolesław Woszow- licy. było furmanek. Jak na odpuście. Bo ski (kierownik szkoły w Bielsku) Dużą wagę przywiązywano rów do nas należeli chłopi z okolicznych zostali rozstrzelani. Wielu członków nież do rozwoju, czytelnictwa. Z ini wsi". A cóż dopiero działo się w wywieziono do obozów i na przy cjatywy kierownika szkoły, Pawła dniu jubileuszu musowe prace (Benedykt Dłużew- Neumanna, przy czynnym poparciu Kiedy w miejscowym folwarku ski, Stanisław Banach, Franciszka zarządu kółka otwarto w piaseckiej wybuchły strajki Kółko włączyło się Brzoska, rodzina Rajskich, Watkow- szkole czytelnię Towarzystwa Czy do akcji protestacyjnej popierając skich). Przepadły archiwalne akta telni Ludowych, dobrze wyposażoną żądania strajkujących w latach zarządu. Zginął historyczny sztan w sprzęt i szczycącą się bogatym 1921—1924. dar, ukryty nie wiadomo gdzie. Wie księgozbiorem. Czytelnia była zaląż Zarząd Kółka zwracał uwagę na lu działaczy Kółka wcielonych silą kiem przyszłej biblioteki i godną dokumentację własnej pracy. Do do Wehrmachtu, którzy po „dezer kontynuatorką biblioteki Kraziewi września 1939 roku w Piasecznie cji" walczyli na różnych frontach cza. był komplet protokołów z pracy drugiej wojny światowej, wsławiło Zarządu i Kółka za lata 1901—1939, się bohaterstwem. I tak, małorolny Przez dłuższy okres czasu czynio gdzie dokładnie opisano całą dzia- chłop w Piaseczna Czesław Rajski no starania o wybudowanie ze skła — żołnierz II Korpusu, uczestnik dek członków kółek rolniczych Po walk we Włoszech, siedmiokrotnie morza ■— Domu Ludowego im. J. odznaczony przez dowództwo alianc Kraziewicza w Piasecznie. Z taką S. TEOFIL WATKOWSKI, urodzony kie i polskie dostąpił zaszczytu przy propozycją wystąpił w roku jubileu we wrześniu 1919 roku w Piaseckim znania mu przez majora Henryka szu 75-lecia piaseckiej organizacji, Polu (przysiółek Piaseczna), po ukoń Sucharskiego bojowego odznaczenia jej prezes, Jan Kowalski, który na czeniu szkoły powszechnej pracował „Za męstwo i odwagę na polu wal pisał z tej okazji artykuł dla „Go na gospodarstwie rodziców. Podczas ki". Osiemnastoletni żołnierz Stani spodarza Pomorskiego". Redakcja w okupacji został wywieziony przez hitłe- sław Kisicki, Stanisław Jaworski, całości artykuł wydrukowała. Na rowców do pracy u niemieckiego ob Józef Chrzanowski, Albin Lorbiecki przełomie 1937/38 roku wybrano szarnika w Dzierzążnie, a jego rodzice i Alfons Żeg!arski walczyli pod ko plac pod budowę oraz przeprowa do obozu pracy przymusowej w Potuli- mendą gen. Maczka, wyzwalając dzono wstępne prace przygotowaw cach. Po wyzwoleniu był współorganiza północne tereny Francji, Belgię i cze. torem posterunku Milicji Obywatelskiej Holandię. Stanisław Jaworski i Al fons Żeglarski, koledzy z ławy Swój 75-letni jubileusz kółko ob w Piasecznie. W 1957 roku, wspólnie z szkolnej, synowie ubogich rolników, chodziło bardzo uroczyście. Zapro siedmioma sąsiadami i kierownikiem ponieśli 1 maja 1945 roku bohater szono wielu gości z zewnątrz. Ob miejscowej szkoły, założył zespół ma ską śmierć w płonącym czołgu. Ich chody miały miejsce jesienią 1937 szynowy, który następnie został prze kolega i ziomek z Piaseczna Józef roku. Organizacja posiadała już kształcony w kółko rolnicze, do którego Chrzanowski po pochowaniu zwłok własny sztandar, na którym oprócz wstąpiło kolejnych dwunastu rolników. przesłał matce zdjęcie zniszczonego hasła: „Szczęść Boże rolnictwu" wy Ogół powierzył Teofilowi Latkowskie czołgu z dedykacją: „Zginęli na po haftowano historyczną datę l.X.18(32 mu funkcję prezesa, którą pełnił do lu chwały jako bohaterowie wierni rok, herb Gniewa, Gryf Pomorski 1960 roku.
Człowiek prosty, skromny, częściowo odnarodowio- W Piasecznie i wytłumaczył im, że jeśli nie chcą j ny, od którego najmniej można było oczekiwać tego, być skazani na wymarcie, muszą swe życie i pracę czego dokonał. (...) Przeczytał w pewnym piśmie nie- poddać działaniu oświaty. Radził więc przede wszy mieckim następujące zdanie radcy ministerialnego: stkim założyć towarzystwo rolnicze. Przemową swo „W Prusach Zachodnich ludność jest przeważnie na- ją wywołał w słuchaczach nadzwyczajny zapał. 1 rodowości polskiej, która już wymiera". Słowa te (Aleksander Świętochowski. „Historia chłopów pol zrobiły na nim głębokie wrażenie. Zwołał sąsiadów skich". T. 2, 1928)
7 Ojczyźnie. Ludzie walczący i giną 9. ALFONS KWIATKOWSKI, urodził tryfikacji Wsi w składzie: Emil Ste cy — wczorajsi rolnicy i działacze się w 1919 roku w Piasecznie w rodzi fański — sekretarz, Alfons Krzyża kółka, wojenni tułacze, krwią pie nie średniorolnego gospodarza. Ojciec nowski — skarbnik. Wymienionemu czętowali miłość ojczyzny dokumen jego Fryderyk, aktywny działacz miej zespołowi przewodniczył niżej pod tując, iż w pełni realizowali hasło scowego kółka rolniczego, za prezesury pisany. Celem społecznego Komite Kościuszki: „ŻYWIĄ I BRONIĄ". Stefana Olszewskiego, w latach dwudzie tu było zelektryfikowanie czynem Mieszkańcy Piaseczna zachowali stych pełnił funkcje, sekretarza. Po społecznym 65 gospodarstw rolnych swoje polskie oblicze godnie broniąc ukończeniu szkoły Alfons Kwiatkowski i szkoły podstawowej w Piaseckim ojczyzny w trudnym okresie okupa pracował jako handlowiec w Gniewie. Polu. Rolnicy zadeklarowali 50 pro cji. Dzięki patriotycznej postawie Po zakończeniu drugiej wojny świato cent udziałów w gotówce i robo- przetrwał nie tylko duch polskości, wej wrócił do Piaseczna, przejmując go ciźnie. Ogólny koszt wyniósł 980 ty ale i polskie książki. Kiedy wojna spodarstwo po ojcu (22 ha). Po paź sięcy zł. Trzy lata trwała praca, dobiegła końca, dzieci piaseckie mo dzierniku 1956 roku włączył SIĘ to nurt podczas której wkopano 380 słupów gły pisać i czytać po polsku. Była odnowy ruchu kółkowego. 20 lutego niskiego i wysokiego napięcia oraz to tylko zasługa ich rodziców, którzy 1959 roku został wybrany prezesem no postawiono stację transformatorową. swoje domy rodzinne udostępniali wego zarządu kółka rolniczego. Z jego I wreszcie 22 lipca 1959 roku zebra do tajnego nauczania. inicjatywy Kółko przejęło 15 ha opusz li się tłumnie mieszkańcy wsi, by Ludność piasecka dowiodła, iż nie czonej ziemi, zaciągając kredyt na za popatrzeć jak nieżyjący już, stary przypadkowo Juliusz Kraziewicz w kup maszyn i rozpoczęło uprawę za Leon Etmański drżącymi rękoma trudnym okresie zaboru pruskiego niedbanej ziemi. Alfons Kwiatkowski gasi i zakopuje w ziemi lampę naf na miejsce swojej działalności obrał funkcję prezesa pełnił do 1962 roku. tową. Tak w Piaseckim Polu odbyło wieś i jej mieszkańców. Okazali się się pożegnanie z epoką kaganka. Wtedy, w październiku 1956 roku oni godni jego szlachetnego i patrio nego kolektywu ■—■ namiastki wspól tycznego przedsięwzięcia. była to pierwsza zelektryfikowana nej gospodarki. Nie było statutu czynem społecznym wieś w woje Bilans strat Piaseczna w drugiej ani regulaminu, a członkowie sami wojnie światowej był duży. Łącznie wództwie gdańskim. ustalali zasady i normy współpracy, 29 listopada 1959 roku z inicjaty w obozach, na pracach przymuso a co najważniejsze obyło się bez wych z wycieńczenia i na różnych wy Kółka powstała w Piaseckim zgrzytu i kłótni. W połowie 1957 ro Polu Szkoła Przysposobienia Rolni frontach zginęło ponad 40 osób ■— ku zespół przekształcił się w Kółko ludzi młodych w wieku 18—40 lat. czego •— godna kontynuatorka szkół Rolnicze nawiązujące do doświad ki rolniczej Kraziewicza. Działała większość mężczyzn, rolników — czeń i tradycji przedwojennego sa członków Kółka lub ich rodzin. równo 10 lat, a jej mury opuściło morządu chłopskiego i wielkiej 49 absolwentów. Przy szkole po Imienny wykaz znajduje się w skarbnicy dzieła Kraziewicza. Pre zbiorach muzealnych Ośrodka Tra wstał folklorystyczny zespół „Kocie- zesem wybrano jednogłośnie Teofila wie", który w 1960 roku wystawił dycji Kółek Rolniczych w Piasecz Watkowskiego — miejscowego śred nie. interesującą sztukę ks. dr Bernarda niorolnego wzorowego rolnika, któ Sychty pt. „Wesele kociewskie". Po ry funkcję tę pełnił do połączenia zelektryfikowaniu Piaseckich Pół KÓŁKO ROLNICZE się z Kółkiem w Piasecznie, co na W LATACH 1957—1987 członkowie Kółka rozpoczęli stara stąpiło w 1960 roku. Z inicjatywy nia o budowę nowej drogi Piasecz zarządu Kółka Rolniczego w Piase W warunkach nowej polityki rol no — Piaseckie Pole, ponieważ do ckim Polu powstał 15 października tąd istniejąca wiosną i jesienią nej w latach 1956—1957 nastąpiło 1957 roku Społeczny Komitet Elek- reaktywowanie kółek rolniczych. Po przypominała „błotnisty trakt". W wstawały one jako rezultat ogólnej dniu 15 września 1960 roku powoła aktywności produkcyjnej wsi i szu 10. FRANCISZEK KLEIN, urodził się no społeczny Komitet Budowy Dro kania przez nie bardziej efektyw 23 stycznia 1916 roku w Piasecznie. Po gi. W celu usprawnienia podjętego nego wzrostu gospodarki rolnej. ukończeniu szkoły pracuje u ojca na czynu członkowie miejscowego kół Wzorem dla nowo organizowanych 15-hektarowym gospodarstwie. Był czyn ka rolniczego zakupili nowy ciąg kółek były często, choć w zmodyfi nym uczestnikiem amatorskiego ruchu nik Ursus, przyczepę i inne urzą kowanej formie, kółka przedwojen teatralnego przy piaseckim kółku rol dzenia niezbędne do budowy. W ne. W praktyce akcentowana była niczym. W sierpniu 1939 roku jako re 1964 roku drogę przekazano do działalność oświatowa i szkoleniowa. zerwista, rozpoczyna służbę w II ba użytku. Wartość wykonanych prac W tym czasie podobnie było i na talionie 65 Pułku Piechoty w Gniewie, oszacowano na 3,2 milionów złotych. Ziemi Gniewskiej. z którym przebył trudy wojny, najpierw Jak z tego wynika Kółko Rolnicze W Piaseckim Polu (przysiółek Pia jako żołnierz Września, później jako w Piaseckim Polu dokonało wiele seczna) na przełomie 1956/57 12 rol jeniec stalagu. Po powrocie do kraju zmian na lepsze i to w ciągu czte ników wspólnie z niżej podpisanym, ponownie osiadł w Piasecznie, pracując rech łat działalności, tzn. do mo który pełnił obowiązki kierownika na własnym 10-hektarowym gospodar mentu połączenia się z Kółkiem w szkoły, założyło zespół maszynowy. stwie otrzymanym z reformy rolnej. Piasecznie, co nastąpiło w 1960 ro Ze wspólnie zebranych składek i za Od 1957 roku aż do chwili obecnej jest ku. Prezesem połączonych Kółek zo ciągniętej pożyczki w Banku Rol aktywnym członkiem Piaseckiego kółka stał syn przedwojennego działacza nym w Tczewie zakupiono dużą rolniczego. W latach 1957—1969 pełnił kółkowego, wieloletniego sekretarza młockarnię i dwa silniki: spalinowy nienagannie funkcję jego sekretarza, a organizacji, wzorowego rolnika — i elektryczny. Zespół maszynowy od marca 1969 roku do 1981 roku obo Alfonsa Kwiatkowskiego, a następ dokonywał omłotu zbóż u indywi wiązki prezesa. Od momentu powstania nymi prezesami byli: Marian Justa, dualnych rolników. Dochód za wy Spółdzielni Kółek Rolniczych w Nicpo Zygmunt Kottęga, Franciszek Klein. konywaną pracę gromadzono do ni jest aktywnym członkiem jej Rady Obecnie funkcję tę pełni młody rol wspólnej kasy. Część z tych pienię Nadzorczej. Był współzałożycielem Spo nik, absolwent SPR w Piasecznie — dzy przeznaczano na dalszą mecha łecznego Komitetu Budowy Domu Kul Marian Langowski. nizację, pozostałą dzielono jako nad tury im. Juliusza Kraziewicza w Pia Kółko Rolnicze w Piasecznie było wyżkę wśród członków. secznie. Aktywnie pracuje w samorzą inicjatorem wielu czynów społecz dzie Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Powstanie zespołu w życiu wsi by nych. Na XX-lecie zakończenia dru Chłopska" i Zarządzie Banku Ludowe giej wojny światowej postawiono ło ważnym wydarzeniem. Uważano go w Gniewie. je za udaną próbę stworzenia zgra- przed miejscową szkołą obelisk ku
Był to mąż o szerokich horyzontach, o gorącym powodu, iż uważał to za swoją powinność obywatel sercu i niezwykłym talencie organizacyjnym — wiel ską i patriotyczną. (...) Wszędzie i w każdej sprawie ki miłośnik ludu polskiego. (...) Juliusz Kraziewicz Kraziewicz swoją postawą, rozumem, rozsądkiem' należy do tych znakomitych, a zapomnianych ludzi, i światłą radą oraz uczuciowym zaangażowaniem! którzy nie tylko w dziejach Pomorza, ale także całej świadczył, że prawdziwie był działaczem „z głową j Polski zapisali sic. złotymi zgłoskami zasług. (...) Ko i sercem". chał swą pracę i kochał ziemię nie tylko dlatego, (Andrzej Bukowski. Juliusz Kraziewicz twórca pier że zapewniała byt jemu i rodzinie, ale także z tego wowzoru polskich kółek rolniczych, Gdańsk 1969) czci rozstrzelanych w 1939 roku mieszkańców Piaseczne: ks. Augu styna Bukolta, prezesa Towarzy stwa Powstańców i Wojaków — Ksawerego Pozorskiego i braci Kazimierza i Zygfryda Machaliń- skich. Oświetlono wieś, założono wo dociąg, położono wzdłuż wiejskiej ulicy chodnik długości ponad 600 metrów, a 9 maja 1970 roku uro czyście otwarto Społeczne Muzeum Regionalne w Piasecznie w części wydzierżawionego przez Urząd Gmi ny w Gniewie budynku należącego do Antoniego Watkowskiego. Kółko organizowało wspólnie z miejscową szkołą uroczystości jubileuszowe za praszając najstarszych działaczy i gości z Gdańska i Warszawy. Orga nizowano sesje popularno-naukowe na temat działalności Kraziewicza na tle Komisji Edukacji Narodowej i 390 rocznicy polskiej szkoły w Pia secznie. Wiosną 1976 roku członkowie Kół Uczestniczki kursu haftu kociewskiego KGW w 1975 roku. ka w składzie: Franciszek Klein — prezes Kółka, Hildegarda Makow ska — przewodnicząca KGW, Zbig Kultury. Po przecięciu wstęgi goś młodzieży szkolnej i starszych. niew Pestka — przewodniczący koła cie zwiedzili nowy, okazały i boga Trzykrotnie organizowało wystawę ZMW oraz niżej podpisany — nau to wyposażony obiekt wraz z biblio najlepszych i najciekawszych prac. czyciel, opiekun Społecznego Mu teką wiejską czytelnią, muzeum itp. Do wyróżniających się hafciarek zeum Regionalnego powołali Spo Bezpośrednim wykonawcą budowy można zaliczyć: Hildegardę Makow łeczny Komitet Budowy Domu Kul była Spółdzielnia Kółek Rolniczych ską, Gertrudę Lorbiecką, Barbarę tury im. Juliusza Kraziewicza. Mło w Nicponi, a środki finansowe za Ejankowską i wiele innych. Organi dzież zwoziła gruz, starsi wykopali bezpieczył CZKR. zowano również kursy kroju i szy i zalali fundamenty. Planowano, że cia, pieczenia i gotowania, wyciecz obiekt zostanie przekazany do użyt KOŁO GOSPODYŃ WIEJSKICH ki do teatru, krajoznawcze do Trój ku na 115-lecie działalności Kółka W PIASECZNIE miasta, Częstochowy, Lichenia i tj. w październiku 1977 roku. Jesie Warszawy. nią 1976 roku do Piaseczna przybyli Kolo Gospodyń Wiejskich w Pia Od zarania KGW rozprowadza członkowie Komisji Historycznej secznie ma długi rodowód, bo się kurczęta, gęsi, kaczki i indyczki. Centralnego Związku Kółek Rolni gający 14 marca 1866 roku, kiedy to Średnio rocznie gospodynie Piasecz czych. Z tej okazji uczniowie miej z inicjatywy Kraziewicza powstało na nabywają ponad sześć tysięcy scowej szkoły przygotowali piękne Towarzystwo Gospodyń. sztuk drobiu. Do szczególnych osiąg widowisko historyczne pt. „Krazie Wraz ze wznowieniem działalnoś nięć KGW można zaliczyć fakt za wicz naszym przywódcą". Goście ci Kółka w Piasecznie w 1957 roku jęcia w 1974 roku pierwszego miej zwiedzili miejscowe muzeum zapew rozpoczyna działalność Kolo Gospo sca w konkursie estetyzacji wsi w niając pomoc w budowie Domu dyń Wiejskich, przyjmując podobne byłym powiecie tczewskim. Kultury. Termin oddania obiektu formy działania jak w latach przed Kobiety zrzeszone w organizacji został dotrzymany. wojennych, a więc organizowało czynnie włączyły się do jubileuszo wych obchodów działalności piasec- 26 września 1977 roku w Piasecz kursy kroju i szycia, pieczenia i go towania, prowadząc szeroką działal kiego kółka rolniczego. W 1973 roku nie odbyła się wielka patriotyczna uszyły 35 kompletów strojów ko- manifestacja chłopska z udziałem ność kulturalno-oświatowa. Pierwszą przewodniczącą KGW ciewskich dla miejscowego zespołu władz miejscowych, wojewódzkich i szkolnego, a wiosną w 1985 roku 31 centralnych oraz przedstawicieli wybrano Kazimierę Frost, będącą równocześnie kierowniczką wiejskiej kompletów dla folklorystycznego ze wszystkich województw. Po odegra społu „Piaseckie Kociewiaki". KGW niu hymnu państwowego, okolicz biblioteki w Piasecznic. W połowie lat sześćdziesiątych przewodniczącą organizuje też Dzień Kobiet, Dzień nościowych przemówieniach i deko Seniora, Dzień Babci. Wszystkie te racji zasłużonych działaczy Kółek, KGW zostaje Hildegarda Makowska, która funkcję tę pełni do chwili uroczystości odbywają się w Domu młodzież miejscowej szkoły złożyła Kultury, gdzie panie prowadzą wy przed pomnikiem Kraziewicza uro obecnej. Organizacja skupia ponad 75 pożyczalnię sprzętu gospodarstwa czyste ślubowanie: „Ślubujemy uro wiejskiego i organizuje się wszelkie czyście wiernie zachowywać wielo członkiń w różnym wieku, są to rol- niczki, pracownice PGR, gniewskich przyjęcia, wesela, stypy pogrzebowe, wiekowe tradycje naszej wsi Piase dożynki, zabawy, wystawy itp. czno, brać przykład z życia i dzieła zakładów przemysłowych itp. KGW Wielkiego Polaka, przywódcy ludu w Piasecznie na początku lat sie KGW w Piasecznie jest organiza Pomorza — Juliusza Kraziewicza, demdziesiątych rozpoczęło rozpo cją masową, prężną, godnie realizu który bronił mowy ojców w trud wszechnianie haftu kociewskiego jącą testament Kraziewicza. nym okresie zaborów. Przyrzekamy poprzez organizowanie kursów dla JAN EJANKOWSKI zawsze łączyć naukę z wielkim za angażowaniem w pracy społecznej, by Polska rosła w siłę, a nam żyło się dostatniej. Zapewniamy Cię Literatura Kraziewiczu, że wiernie będziemy 1. Andrzej Bukowski: Juliusz Kraziewicz, pionier polskich kółek rolniczych, służyć Polsce Ludowej." Gdańsk 1978; 2. Jan Ejankowski: Cztery wieki szkoły polskiej w Piasecznie, Piaseczno 1979; Następnie prezes Centralnego Za 3. Stanisław Gierszewski: Pomorscy patrioci ulic Trójmiasta, Gdańsk 1977; rządu Kółek Rolniczych mgr Józef 4. Józef Milewski: Styczeń 1920, luty 1 marzec 1945 na Kociewiu, Starogard Krotiuk przekazał delegacji z Pia Gdański 1984; 5. Henryk Mross: Słownik biograficzny Kapłanów Diecezji Chełmińskiej seczna, w skład której wchodzili: (1982—1920), (maszynopis); prezes Kółka — Franciszek Klein, 6. Tadeusz Oracki: Słownik biograficzny Warmii, Mazur i Powiśla, Warsza sołtys — Józef Łódka, prezes ZSL wa 1983; 7. Roman Wapiński: Życie polityczne Pomorza w latach 1920—1939, Gdańsk 1983; — Walerian Justa i niżej podpisa 8. Zasłużeni ludzie Pomorza Nadwiślańskiego z okresu zaboru pruskiego. Szki ny, symboliczny klucz do Domu ce biograficzne, Gdańsk 1979.
9 RYSZARD HARDT
(ciąg dalszy)
Budowa linii kolejowych oraz mostów stworzyły W latach 90-tych XIX wieku zbudowano drugi dla Tczewa niebywałe warunki rozwoju, powstawały most przez Wisłę, tylko do użytku kolejowego. Most nowe zakłady produkcyjne i osiedla mieszkaniowe. poprzedni przeznaczono do użytku kołowego. Po stro Ożywienie, wywołane oddaniem w 1852 roku linii nie zachodniej od zabudowań dworca osobowego z Bydgoszczy do Królewca i Gdańska oraz budowa i węzła drogowego wprowadzono bezpośrednie połą w 1857 roku dworca i mostu, nie zmieniło radykalnie czenie linii kolejowej gdańskiej i bydgoskiej. Wzro samego miasta ani jego gospodarki. Podstawą utrzy sła częstotliwość pociągów i ilość torów. Węzeł dro mania miejscowej ludności było nadal rolnictwo, rze gowy przed dworcem osobowym, otoczony ze wszy miosło i handel, kolej budowali w zasadzie robotni stkich stron torami kolejowymi, podniesiono na na cy i kadra techniczna z Berlina. Dopiero wygrana syp z odchyleniem na północny zachód i południo wojna z Francją i uzyskanie wysokiej kontrybucji wy wschód. Nad torami przerzucono wiadukty. Wia stały się poważnym czynnikiem przyspieszonego roz dukt od strony północnej (aktualny w ciągu ul. 1 Ma woju Prus. Do Tczewa dotarła w 1873 roku druga ja) doprowadzono do, leżącego przy skraju wyso magistrala kolejowa Berlin—Królewiec przez Piłę— czyzny, styku ulicy Kolejowej i Łąkowej. Pozostało —Chojnice. Budowa drugiego mostu kolejowego, roz ścią po poprzednim układzie drogowym jest odcinek budowa w latach 1884—1914 dworca kolejowego, sta ulicy za Dworcem po stronie zachodniej fabryki cji rozrządowych (najpierw w Tczewie, następnie drożdży. Od strony Starego Miasta zbudowano ziem w Zajączkowie Tczewskim), rozbudowa zaplecza ma ny podjzad naprzeciw obecnej ulicy Westerplatte, gazynowego i warsztatowego powoduje napływ lud połączony łukiem z wiaduktem nad ulicą Jana z Kol ności do miasta. W latach 1815—1848 nastąpił prawie na i torami kolejowymi Bydgoszcz—Malbork. Z wę dwukrotny wzrost liczby mieszkańców. zła drogowego w kierunku ulicy Gdańskiej (nad to Z budową linii kolejowych związane były wynika rami kolejowymi Bydgoszcz—Gdańsk) zbudowana zo jące z tego faktu przemiany w układzie ulic i dróg. stała kładka dla pieszych. W roku 1912, w związku Zmieniony układ komunikacyjny miasta znacznie się z rozwojem miasta i zwiększeniem ruchu kolejowe skomplikował, głównie z powodu braku koordynacji go, coraz pilniejszym stawał się problem przebudowy między budowniczymi kolei i sieci drogowej. Stare kładki na normalny wiadukt przystosowany do ruchu miasto znalazło się na uboczu dróg tranzytowych. No we układy komunikacyjne wpływały na rozwój dziel nic po jego stronie zachodniej i północnej. Liczba mieszkańców w stosunku do 1848 roku znów wzro sła dwukrotnie, z 3839 do 7758 osób w 1870 roku. Od 1873 roku rozpoczęto budowę dzielnicy NOWE MIASTO. Zlokalizowano ją po obu stronach linii kolejowej do Gdańska, podzielono prostopadłym układem ulic, na kwaterach wytyczono parcele. Tę dzielnicę prze widziano jako osiedle robotnicze. Po północno- -wschodniej stronie Nowego Miasta, przed 1898 ro kiem założono dzielnicę kolejową, złożoną z domów wielorodzinnych z samodzielnymi wejściami. Domy wzniesione w następnym etapie, na początku XX wieku, posiadały już wspólne korytarze i klatki scho dowe. Są to ulice: Wilcza, Młyńska, Półwiejska, Fin dera, (nazwy obecne). Na Nowym Mieście w roku Peron dworca kolejowego w Tczewie w latach mię 1876 zbudowano szkołę przy ulicy Południowej, w ro dzywojennych. ku 1893 rozpoczęto budowę rzeźni miejskiej. Repr. fot. Stanisław Zaczyński
10 pojazdów drogowych. Wybuch I wojny światowej w 1914 roku odsunął wykonanie tego planu. Zmianie uległ wygląd i charakter Tczewa. W oma wianym okresie powstało szereg zakładów przemysło wych, usługowych i komunalnych. Zbudowano kilka szkól, dwa szpitale i inne obiekty użyteczności pu blicznej. W latach 1870—1890 zlikwidowano ziemne umocnienia fortyfikacyjne. Rozbudowa kolei spowo dowała likwidację wszystkich szańców w części pół nocnej i północno-zachodniej miasta. Utwardzono ulice oraz założono w latach 1905—1909 sieć wodno- -kanalizacyjną w całym mieście.
WPŁYW KOLEI NA ROZWÓJ MIASTA najdobitniej ilustruje wzrost liczby mieszkańców dwóch, odległych od siebie o 30 km miejscowości — Tczewa i Gniewa, które na początku XIX stulecia liczyły po 2,5 tysiąca osób, przy czym Gniew miał Przeładunek węgla w porcie tczewskim, lata 1926—• wówczas wyraźnie większe znaczenie. Po powstaniu —1928. kolei Tczew stał się jednym z najważniejszych w ska Repr. fot. Stanisław Zaczyński li krajowej skrzyżowań szlaków kolejowych i dro cę. Poza tym spotykali się z aroganckim i prowoka gowych, zaś Gniew pozostał na uboczu, omijany cyjnym zachowaniem niemieckich pasażerów, szczegól przez podstawowe drogi żelazne. W rezultacie w nie tych z Wolnego Miasta Gdańska. Wynikłe z tych ostatnich 150 latach ludność Gniewa zaledwie się powodów konflikty nierzadko musiały rozstrzygać są podwoiła, podczas gdy ludność Tczewa zwiększyła dy powszechne. swoją liczbę przeszło dwudziestokrotnie, osiągając w Nowe realia oraz nowe potrzeby, oprócz zmian or 1980 roku 53 600 mieszkańców. ganizacyjnych, wymagały również przeprowadzenia Od momentu odzyskania niepodległości, Tczew modernizacji układów torowych i obiektów na terenie stał się węzłem kolejowym o jeszcze większym niż całego kraju. dotychczas znaczeniu. Przez Tczew przebiegały wów Planowane zwiększenie eksportu węgla do 11 milio czas linie główne: Inowrocław—Bydgoszcz—Laskowi nów ton rocznie, przy dotychczasowych możliwościach ce—Smętowo—Tczew—Gdańsk oraz tranzytowa linia wysyłki drogą lądową zaledwie 6,6 miliona ton, wy Chojnice—Starogard—Tczew—Malbork. Tczew został musiło rozbudowę kolei w miejscach już istniejących zaliczony do ważniejszych węzłów kolejowych w Pol oraz budowę nowych linii. 23 czerwca 1925 roku sce. Uzyskał połączenie kolejowe pociągami daleko uchwalono ustawę o budowie kolei długości 190 ki bieżnymi w krajowym ruchu osobowym w relacjach: lometrów z Bydgoszczy do Gdyni, celem doprowadze 1. Warszawa — Mława — Działdowo — Brodnica — nia kolei do nowo budowanego portu w Gdyni z omi Grudziądz — Laskowice — Tczew — Gdańsk — nięciem Gdańska. Rozporządzeniem Prezydenta Rzecz Gdynia (407 km); pospolitej z dnia 7 lutego 1928 roku rozpoczęto budowę 2. Warszawa — Kutno — Aleksandrów — Toruń — wielkiej magistrali węglowej Śląsk—Bałtyk, na rela Bydgoszcz — Laskowice — Tczew — Gdańsk — cji Herby Nowe—Inowrocław—Bydgoszcz Wschód i da Gdynia (466 km); lej przez Kościerzynę do Gdyni, długości 484 kilome- 3. Poznań —■ Gniezno — Inowrocław — Bydgoszcz — tów. Budowa początkowo prowadzona była przez Laskowice ■— Tczew — Gdańsk — Gdynia (333 km). przedsiębiorców polskich, a w roku 1931 przejęta zo W ruchu towarowym węzeł tczewski stał się waż stała przez towarzystwo francusko-polskie. Odcinek nym punktem w przebiegach łączących gdyński port Bydgoszcz—Gdynia ukończono w 1930 roku, nato z krajem. Siedem relacji we wszystkich kierunkach miast Karsznice—Inowrocław trzy lata później. Polski, ze szczególnym uwzględnieniem Śląska, biegło Budowa magistrali węglowej nie wpłynęła na ob przez Tczew. Węzeł tczewski znalazł się w miejscu niżenie ważności węzła tczewskiego, wzrastająca położenia również jednego z ważniejszych w owym ilość przewozów gwarantowała ładunki dla obu linii, czasie portów wiślanych. prowadzących do portów bałtyckich. Ze względu na przerwanie naturalnych związków Tczew od czasu uzyskania niepodległości stał się z Gdańskiem znacznie pogorszyła się sytuacja gospo jakby bramą do wąskiego skrawka morza, co spo darcza Tczewa i całego województwa pomorskiego. wodowało włączenie miasta do systemu gosopdarki Dodatkowo komplikowała sytuację wojna celna, pro morskiej. W roku 1922 nad Wisłą zaprojektowano wadzona przez Niemcy. Przemysł rolno-spożywczy stra i zbudowano przystań przeładunkową dla drewna cił rynek zbytu. Firmy handlowe znaczną część towa „papierówki" i podkładów kolejowych. Wielka po rów — podlegających podatkom pośrednim w Polsce wódź w 1924 roku zniszczyła ułożoną linię wąskoto (czekolada i piwo) ■— wywoziły własnym transpor rową oraz pochłonęła całe składowane tam drewno, tem samochodowym z Gdańska do Tczewa, celem uproszczenia odprawy celnej w Tczewie. Towary te dalej w głąb kraju przewożono już koleją. Aby umoż liwić transport żywności na dłuższe odległości, zorga nizowano na terenie ówczesnego państwa sieć punk tów — odległych od siebie po około 200 kilometrów, w których przez cały rok składowano lód w blokach dla potrzeb wagonów chłodni. Jeden z tych punktów mieścił się także w Tczewie. Znajdujący się na krańcu Polski Tczew był wów czas miastem granicznym. Na dworcu osobowym znaj dował się urząd celny. Osoby przejeżdżające przez Tczew tranzytem nie podlegały odprawie. C. Dobrzyc- ki w 1933 roku pisał, że „...odprawy celnej osób lub bagażu przy przejazdach tranzytowych w ogóle nie ma. Po przejeździe pociągu do granicznej wejściowej stacji polskiej, wsiada do wagonów tranzytowych dwóch pol skich funkcjonariuszy celnych, którzy wagon dany kon trolują aż do granicznej stacji wyjścia, nie dokonując jednakowoż w tym czasie żadnych absolutnie rewizji lub badań". Szkic torowisk portu węglowego w Tczewie w 1931 W miarę zbliżania się momentu wybuchu drugiej roku. (oprać, autora wg różnych planów z lat 1920— wojny światowej, celnicy mieli coraz trudniejszą pra- •—1939).
11 doprowadzając prywatnego przedsiębiorcą do ban kructwa. W następnym roku podjęto ponownie prace wokół urządzeń portu. Roboty, zaplanowane na wiel ką skalę, były prowadzone z dużą energią i przebie gały w dość szybkim tempie. Na teren portu do prowadzono ze stacji towarowej w Tczewie bocznicę kolejową. Nad Wisłą, w rejonie mostów, po ich po łudniowej stronie, ułożono kilka torów. Nowo pow stałym obiektem zawładnęło Towarzystwo Żeglugowe „Wisła-Bałtyk", eksploatujące port i zajmujące się transportem węgla. Towarzystwo powołane zostało przez konsorcjum kopalń Zagłębia Dąbrowskiego, które było właścicielem i wyłącznym eksploatatorem portu. Pod koniec sezonu nawigacyjnego zakupiło ono na własność sześć holowników i czternaście lichterów morskich, ogólnej wyporności dziesięć ty sięcy pięćset ton. Niezależnie od tego towarzystwo, dążąc do wyeliminowania ze swej działalności kosz townego pośrednictwa portu gdańskiego, przez który musiało przesyłać około 75 procent swego eksportu, dzierżawiło statki obce. UTWORZENIE PORTU W TCZEWIE było skutkiem koniunktury na polski węgiel, wywo łanej długotrwałymi strajkami angielskich górników, co dało okazję polskiej ekspansji na rynki węglowe państw bałtyckich. Już wczesną wiosną 1926 roku zawinęły do portu w Tczewie pierwsze jednostki morskie, zabierając pokaźne ładunki węgla do Ko penhagi. Polski węgiel zaczął płynąć z tczewskiego portu do wszystkich krajów bałtyckich, a także do Belgii. Na nabrzeżu uruchomiono cztery punkty przeła dunkowe: na dwóch z nich węgieł przeładowywano za pomocą ręcznych taczek, zaś dwa następne były zmechanizowane. Wadą portu było to, że usytuowa no go na południe od mostów, skutkiem czego więk sze statki nie mogły tam zawijać. Na przeszkodzie stanęły mosty. Mimo tych ograniczeń w 1926 roku, w okresie od czerwca do grudnia, w tczewskim porcie przełado wano dwieście trzydzieści tysięcy ton węgla, a w na stępnym roku dziewięćset trzydzieści tysięcy ton. Wybudowanie portu w Gdyni, światowy kryzys go spodarczy lat trzydziestych oraz niekorzystne pod względem geograficznym i topograficznym usytuowa nie portu spowodowało jego likwidację. Węgiel był odtąd kierowany transportem kolejowym, przez węzeł tczewski bezpośrednio do portów w Gdańsku i Gdy ni. W latach 1920—1939 następuje dalsza rozbudowa infrastruktury stacji, zbudowano nowe budynki służ bowe i przedłużono sieć wodociągową. W granicach stacji Tczew wzniesiono między innymi garaż samo chodowy, obecny budynek pogotowia ratunkowego, remizę straży pożarnej oraz dwa budynki pompowni wody.
ZWIĘKSZONE ZADANIA WĘZŁA, przy jednocześnie zmienionym układzie komunikacyj nym, wymagały korekty łącznic i stacji rozrządowej w Zajączkowie Tczewskim. W roku 1928 zbudowano drugi tor łącznicy Górki—Zajączkowo Tczewskie. Ro boty były prowadzone równolegle z naprawą toru już eksploatowanego, który na skutek obciążenia uległ deformacjom. Nierównomierne osiadanie spowodowa ło po prostu zwichrowanie toru. Zasadnicze układy łącznic oraz grupy torów stacyjnych w latach II Rzeczypospolitej na stacji Zajączkowo Tczewskie nie uległy dalszym zmianom. W tym okresie kolejowy węzeł tczewski był naj większym zakładem w Tczewie. Ruch budowlano- -przemysłowy w latach 1927—28, skupiony na stacji Zajączkowo, dotyczył głównie rozbudowy węzła. Wy kupywano okoliczne grunty, celem powiększenia ilo ści torów oraz budowy budynków i obiektów. Na stacji Zajączkowo z większych obiektów wybudowa no warsztaty parowozowni, nastawnię, budynek mieszkalny i budynek pompowni. Ponadto poprowa dzono dalsze instalacje przewodów wodociągowych do obiektów kolejowych w granicach stacji rozrzą dowej.
12 Malbork Gdańsk Królewiec
1917 Zajączkowo 1910-11 TCZEW 1912
1913
Malinowo
1907 Górkj
Suchostrzygi Bydgoszcz
Rozwój węzła kolejowego Tczew w latach 1852—1918.
Węzeł tczewski, w całym okresie międzywojennym, międzywojennych pociągi do Warszawy jeździły — w znacznym stopniu przyczynił się do wzrostu po jak już wiadomo — przez Bydgoszcz, Toruń, Kutno stępu kolejnictwa polskiego, które mimo trudności (466 km) lub Laskowice, Grudziądz, Brodnicę. uzyskało opinię solidnego i rzetelnego przedsiębior (407 km). stwa. Pierwszy okres działania węzła tczewskiego cha Do pozytywnych stron można zaliczyć: zbudowa rakteryzuje duża dynamika rozwoju, najbardziej nie jednolitego, sprawnie funkcjonującego systemu widoczna w początkowych latach naszego stulecia. kolejowego, który potrafił wypełniać zadania prze Do czasów współczesnych, Tczew pozostał jednym wozowe stawiane przez gospodarkę narodową i był z najważniejszych punktów komunikacyjnych, gdzie zaliczany do przodujących w Europie. Wypracowano zbiega się wiele linii „żelaznego szlaku". także skutecznie działający system organizacji władz Ryszard Hardt i służb kolejowych. Ponadto przystosowano linie ko lejowe do większych szybkości, których zdolność w roku 1938 kształtowała się następująco: LITERATURA 306 km linii o zdolności do 105 km/godzinę, 1. Bissaga T.: Geografia Kolejowa Polski, Warszawa 1938; 2035 km „ ,, do 100 km/godzinę, 2. Born: Die Entwicklung der Koniglich Preussischcn Ost- bahn, Berlin 1911; 3800 km „ „ do 80—90 km/godzinę, 3. Deotyma (Łuszczewska J.); Wycieczka do Gdańska, [w] 6214 km „ „ do 60—80 km/godzinę Tygodnik Ilustrowany, t. 4; nr 109, 20.10.1861 r.; 4. Dobrzycki C: Tranzyt Kolejowy z Niemiec do Prus Podniesiono prędkość przebiegu pociągów, osiąga Wschodnich przez Polskę. Instytut Bałtycki w Toruniu, jąc jednocześnie wysoką punktualność ich kursowa Komunikat 71, Toruń 1933; nia. Towarzyszył temu wysoki stan bezpieczeństwa 5. Dziesięciolecie Polskich Kolei Państwowych 1918—1928, pr. zbiór., Warszawa 1928; ruchu, głównie dzięki wprowadzeniu w roku 1935, 6. Ginsbert J.; Drogi żelazne Rzeczpospolitej, Warszawa jako powszechnie obowiązujących, hamulców zespo 1938; lonych. Poprzednio dość długo używano hamulców 7. Glinkowski C.: Tczew — przeobrażenia gospodarcze w 40-leciu PRL, Tczew 1984; ręcznych, a to z powodu różnorodności systemów ha 8. Kiedroń J.: Kolej Górny Śląsk—Gdynia jako najpilniej mulcowych w wagonach, otrzymywanych przez Pol szy problemat gospodarczy Polski, Katowice 1928; skę od różnych państw w ramach pomocy i odszko 9. Koniecki S., Bobrowski C: Dzieje powstania i rozwo dowań po pierwszej wojnie światowej. Każdy po ju Gdańskiego Okręgu Kolejowego, Gdańsk 1970; 10. Lijewski T.: Rozwój sieci kolejowej Polski, Instytut ciąg obsługiwała sześcioosobowa drużyna, składająca Geografii PAN. Warszawa 1959; się z kierownika pociągu, który był równocześnie 11. Linowski S.: Dzieje Tczewa w latach 1939—1965, Tczew konduktorem, i pięciu hamulcowych. 1977; 12. Nawrocki Z.: Studium Historyczno-Urbanistyczne Tcze W okresie międzywojennym znacznie skrócono roz wa, t. 1, PKZ Toruń 1980; 13. Pisarski M.: Koleje polskie 1842—1972, Warszawa 1974; kładowe czasy jazdy. Na przykład przejazd z War 14. Piskozub A.; Węzłowe problemy rozmieszczenia prze szawy do Gdyni przez Tczew skrócono z 555 do 393 strzennego sieci komunikacyjnej na obszarze północnej DOKP, Zeszyt Naukowy Nr 9 Wydziału Ekonomiki minut. Dla ciekawości warto przypomnieć, że jeszcze Transportu Uniwersytetu Gdańskiego, 1979; niedawno, bo w 1985 roku, najszybszy pociąg na tej 15. Preuss A.: Historische Denkwurdigkeiten der Stadt trasie (EX 9501) przemierzał ją w 340 minut (wy Dirschau, Gdańsk 1860; jazd z Warszawy 5,25 —■ przyjad do Gdyni 11,05). 16. Raduński E.: Zarys dziejów miasta Tczewa, Tczew 1927; Trzeba jednak pamiętać, że obecnie jedzie on krótszą 17. Schwann S.: Rola budżetu państwowego w pruskiej trasą, przez Malbork, Iławę (350 km). W latach polityce kolejowej w XIX w., Poznań 1957.
13 Rozpoczynamy druk cyklu popularnego opracowania Mirosława Kropidlowskiego dotyczą cego etosu mieszkańców Kocicwia w świetle literatury etnograficznej. Etos, co z greckiego znaczy zwyczaj, w pojęciu rilozoficzno-socjologicznym obejmuje całokształt uznawanych i przyswojonych w danej zbiorowości społecznej norm, regulujących zachowanie się jej członków. Przez kilka najbliższych numerów zamieszczać będziemy materiały o obyczajach, obrzędach, wierzeniach i zwyczajach, utrwalonych w kulturze społecznej regionu kociew- skiego, a odnotowanych w publikacjach etnograficznych.
MIROSŁAW KROPIDŁOWSKI
ETOS MIESZKAŃCÓW KOCIEWIA W ŚWIETLE LITERATURY ETNOGRAFICZNEJ Świat nadprzyrodzony
Ludność Kociewia prawie w całości była chrześci jańska, a w olbrzymiej większości wyznania rzym sko-katolickiego. Do mniejszości należała przybyła na te tereny protestancka ludność niemiecka i fryzyjska. W stosunku do stery życia nadprzyrodzonego Kocie- wiacy, jako chrześcijanie, byli przede wszystkim wy znawcami osobowego Boga, którego czcili zarówno w życiu codziennym, jak i w ramach praktyk roku kościelnego. Symbolem chrześcijaństwa, jak wiadomo, jest krzyż. Znakowi temu przypisywano w historii różne znaczenie. Również na Kociewiu używano go w roz maitych sytuacjach. Rolnik, gdy rozpoczynał siew rzucał na glebę pierwszą garść zboża, kreśląc znak krzyża, wypowiadając przy tym słowa: „W imię Oj ca i Syna i Ducha Świętego". Matka czyniła nad kolebką znak krzyża, układając do snu swoje dziec ko, aby odegnać od niego wszelkie zło. Żegnano też bochenki chleba przed włożeniem ich do pieca oraz przed ukrojeniem pierwszej kromki. Obcy człowiek mógł wejść do stajni, obory czy chlewa tylko wtedy, jeżeli równocześnie żegnając znakiem krzyża zwierzęta, zwracał się do gospodarza słowami: Ńe bój śa, ja ći ńe urocza, w jimńe Ojca i Sina i Ducha śwantego. Słowo „amen'' zwykle opuszczało się. Po wszystkich miejscowościach Kociewia można było spotkać przydrożne krzyże, tzw. ,.Bożc męki" oraz kapliczki, w których często stały figurki świę tych. Zdarzało się, że w jednej wsi było niekiedy kilka krzyży, które stały zazwyczaj na rozstaju dróg. Krzyże stawiano również często w miejscach, w któ rych zginął jakiś człowiek w sposób tragiczny lub wydarzyło się jakieś inne nieszczęście. Innymi symbolami chrześcijańskimi, używanymi na Kociewiu, były święcona woda, święcona kreda oraz święcone zioła i zboże. Religijność ludową mieszkańców Kociewia cechuje Krucyfiks Antoniego Biegańskiego z Wdy, ,z końca uczuciowość, w szczególny sposób wyrażona w sto ubiegłego stulecia. sunku do Matki Boskiej i świętych. Jednocześnie Fot. A. Kleina, Repr. S. Zaczyński
14 w wierze istniało stosunkowo dużo przeżytków daw Z wieczorem wigilijnym łączono również wróżby, nych praktyk pogańskich. Wraz z elementami chrze które miały przepowiedzieć zamążpójście dziewcząt ścijańskimi ujawniały się. one w rozmaitych obrzędach lub ożenek chłopców. Wieczorem obwiązywano też i zwyczajach, składając się na wierzenia ludowe. drzewa owocowe powrózkami słomianymi, celem za bezpieczenia urodzaju. Wypowiadano wówczas sło wa, które miały jakoby je przebudzić: Spisz, a nie ROK KOŚCIELNY rodzisz, nie śpij, a ródź. Aby spowodować owo prze budzenie uderzano drzewo obuchem siekiery. Również Obyczajowość związaną ze światem nadprzyrodzo rzucanie z chóru kościelnego na ludzi owsem i gro nym, przedstawia się w kolejności okresów wchodzą chem, miało służyć wywołaniu urodzaju zboża. Ko cych w skład roku liturgicznego, określanego pow ciewiacy wierzyli, że o północy, kiedy ludzie prze szechnie jako rok kościelny. W układzie i liturgii bywają w kościele i modlą się na pasterce, krowy Kościoła rzymsko-katolickiego klękają na przednie kolana i rozmawiają ze sobą rok ten rozpoczyna się adwentem, ludzkim głosem. Jednakże każdemu, kto by się od czterotygodniowym okresem, poprzedzającym święta ważył je podsłuchać, grozi śmierć. Podobnie i inne Bożego Narodzenia. zwierzęta domowe mogły w tym czasie rozmawiać W tym okresie na terenie Kociewia szczególnie ze sobą ludzkim głosem. zakorzenioną tradycją było chodzenie gwiazdorów Na terenie Kociewia do dziś krąży wśród ludu zwanych również gwizdorami lub gwizduchami. Byli wiele legend o zatopionych grodach i kościołach. to przebierańcy, którzy całymi pochodami obchodzi Jedna z nich mówi, że w miejscu, w którym zato li domostwa, przebrani za postacie ludzkie i zwie nął kościół, na rzęce. W pochodach uczestniczyła koza, bocian, niedź wiedź z przewodnikiem, rzadziej koń z jeźdźcem, Boże Narodzenie dziad z babą, kominiarz i diabeł. Podczas tych wizyt zawsze można było usłyszeć dzwoniące w tym ko w poszczególnych domach przepowiadano różne wróż ściele dzwony. W drugie święto Bożego Narodzenia by, stosowano rozmaite zwyczajowe praktyki, odpy obrzucano się nawzajem owsem, a także przynoszo tywano dzieci z pacierza, śpiewano kolędy i inne pie no owies do kościoła, do poświęcenia. W tym dniu śni oraz składano sobie nawzajem życzenia na zbli dawano bydłu podwójną porcję tego zboża. żające się Święta Bożego Narodzenia. Kociewiacy lubią śpiewać religijne pieśni, a szcze W Pińczynie wśród kolędników bywał również gólnie kolędy. Nie zawsze jednak są to kolędy, za św. Mikołaj, który egzaminował dzieci oraz towa wierające treści religijne. Zdarza się, że kolęda ma rzyszący mu anioł, który stojąc obok zapisywał skru charakter żartobliwy, bardziej świecki. pulatnie każdą odpowiedź, gdyż od wyniku egzami Kiedy w ostatnim dniu starego roku zapadł zmrok, nów zależał rodzaj gwiazdkowych prezentów. Jeszcze młodzież trzaskała batami, biła w patelnie i garnki, na początku dwudziestego wieku panował na Kocie- dzwoniła łańcuchami, wypędzając w ten sposób sta wiu zwyczaj kolędowania chłopców z szopką, wy ry rok. Również o północy już. w Nowy Rok strze pełnioną kukiełkami, rzeźbionymi w drewnie lub lano z batów i pistoletów, uderzano w patelnie. Ha wykonywanymi ze szmatek. łas miał odstraszyć wszelkie złe duchy. W tym też Kociewiacy zajmowali się przede wszystkim rol czasie młodzież czyniła rozmaite dowcipy. Należało nictwem i dlatego w okresie adwentu pilnie obser do nich wyprowadzenie konia ze stajni i przywiąza wowali pogodę. Gruby szron pokrywający drzewa lub nie do drzwi chaty tak, że gdy rano gospodarz chciał często pojawiające się mgły były przyjmowane z za wyjść z domu, nie mógł ich otworzyć. Wdowie wcią dowoleniem, ponieważ znaki te rokowały urodzajny gano kozę na dach i przywiązywano do komina. In przyszły rok. Natomiast niepokoiły ich rzadkie w tym nemu zatykano komin słomą, rozbierano wozy, wyj okresie burze, gdyż jak mówili: mowano wrota od płotu lub nawet cały płot i za Kiedy w adwencie grzmi, . . noszono gdzieś na drugi kraniec wsi. Rzemieślnikom gbur niespokojnie śpi. i kupcom przemieniano szyldy nad sklepami lub wie W Warlubiu, na południu Kociewia, unikało się szano je na przydrożnych drzewach. Psoty te w w okresie adwentu pracy na roli, zgodnie z istnie efekcie były bardzo uciążliwe i przysparzające go jącym przysłowiem mówiącym, że gdy się wówczas spodarzom wiele kłopotów, uchodziły jednak płazem, orze, to ,,ziemia płacze". gdyż w Nowy Rok nie wypadało żywić do kogokol Adwent kończył się wieczerzą wiek urazy. Ciekawym zwyczajem, ale tylko we wsiach nad w wigilię Bożego Narodzenia. wiślańskich (Lignowy, Pieniażkowo, Komorsk, War W rodzinach wiejskich na Kociewiu panował zwy lubie), było wypiekanie na Nowy Rok figurek z cia czaj, że kładziono pod obrus trochę siana, a na po sta, przedstawiających konie, krowy, koty, kury. dłogę słomę. Do wieczerzy zasiadali wszyscy. Kiedyś Ciastka te dawano do spożycia zwierzętom, co mia przyozdabiano wnętrze chaty gałązkami świerka lub ło zapewnić powodzenie chowu, a niekiedy używa snopkami żyta. no ich do wróżenia przyszłości. Dzisiaj izby stroi się choinkami. Zwyczaj ten na Pomorze został przyniesiony w początku ubiegłego Wieczór Sylwestrowy wieku z Niemiec. W czasie wigilii do stołu poda na Kociewiu był w dużej mierze wypełniony wróż wano tradycyjne potrawy, np. w Grucznie było ich bami. Ludzie chcieli się dowiedzieć, czego mogą dziewięć. Dzielono się opłatkiem, dając również po oczekiwać w nowym roku. Wieczór ten spełniał na wieczerzy pokruszone i pomieszane z sola kawałki Kociewiu taką funkcję, jak ..andrzejki" w innych opłatków bydłu. Zwykle o zmroku w wigilię Bożego regionach kraju. Zazwyczaj wróżby te organizowa Narodzenia odwiedzała domy tzw. „gwiazdka", która no w dwóch dobranych według wieku grupach: mło sama lub w towarzystwie dwóch przewodników- dzieży i seniorów. Wróżby te były różnorakie. -gwiazdorów, chodziła w postaci starej kobiety, Dziewczęta rzucały do misy z wodą węgielki drzew ubranej zazwyczaj na biało z dużym koszem w ręku. ne, które były różnych kształtów i każdv z nich przed- Egzaminowała dzieci z pacierza, a te, które były stawiał jakiegoś kawalera. Następnie dziewczęta ob pilne i posłuszne chwaliła, częstując je słodyczami, serwowały, czy i jak długo węgielki utrzymują się w myśl przysłowia: na powierzchni wody. Ten, który nie zatonął, wró Gwiazdka z mniastka, żył przyszłego męża. Wróżbę powtarzano dla każdej przynosi ciastka. z dziewcząt. W Nowem i Warlubiu puszczano na Na koniec pytała dzieci, co ma im włożyć do ta wodę dwie łupiny z orzechów, które określały dziew lerza, gdy przyjdzie do nich o północy, kiedy będą czynę i chłopaka. Do łupin wkładano trochę wełny już spały. Dzieciom leniwym dawała kawałek bruk i podpalano. Jeśli czółenka zbliżały się ku sobie, wi lub marchwi. Gdy gwiazdka odeszła, dzieci sta był to znak, że para ta się pobierze. Praktykowano wiały na okno lub na stół talerze, które nazajutrz też wróżby z płynnego ołowiu, który wlewano do znajdowały napełnione łakociami i zabawkami. Tak wody. Z figur, które uformowały się w wodzie, snu że zwierzęta otrzymywały wieczorem podarek w po to wnioski odnośnie przyszłości. Wianek oznaczał za staci najlepszego siana lub owsa. mążpójście w ciągu roku, koń — przychówek, kształt
15 pieniądza — bogactwo. Jeszcze inna wróżba polega wością wstawał wcześnie rano. W Nowy Rok po ła na rzucaniu za siebie korka lub buta. Należało wsiach chodzili kolędnicy, aby składać mieszkańcom wpierw usiąść na ziemię i lewą nogą nad głową życzenia. Życzenia były w formie pieśni i dotyczyły przerzucić swój but w kierunku drzwi. Jeżeli upadł różnorakich trosk, które na co dzień niepokoiły lu przodem do drzwi, oznaczało to, że panna za tyle dzi. mesięcy, ile było długości buta do drzwi, wyjdzie Pomiędzy Bożym Narodzeniem a świętem za mąż. Jeśli natomiast but upadł przodem w kie runku siedzącej, to nie miała szans na rychłe za- Trzech Króli mążpójście Również zwyczaj palenia kądzieli doty chodziły po wsiach grupy chłopców, którzy niosąc czył wróżb związanych z zamążpójściem. Polegał on szopkę śpiewali pieśni kantyczkowe. W Pinczynie od na podpaleniu „kondziołków", czyli kulek lnu, z któ Nowego Roku do Trzech Króli wędrowali z wielką rych jedna przedstawiała dziewczynę, a druga chłop gwiazdą Trzej Królowie. Składając wizyty po do ca. Gdy płonące kulki schodziły się do siebie i łą mach śpiewali kolędy, a szczególnie pieśń „Przyje czyły, to wkrótce miało być wesele. W wielu miej chali trzej królowie". Ubrani byli w długie koszule, scowościach Kociewia był stosowany podobny zwy a na głowach mieli ozdobne korony z papieru. czaj wróżenia przyszłości z różnych rzeczy. W Pin- W jeszcze innych wsiach w święto Trzech Króli ko czynie wkładano pod filiżanki najczęściej obrączkę, lędowali, odpowiednio ubrani, Trzej Królowie, niosąc gałązkę mirtu, kawałek drewna, chleba lub pienią efektownie oświetloną gwiazdę. Śpiewali przy tym żek, a następnie ktoś odkrywał jedną z filiżanek, kolędy, za co otrzymywali dary, a zwłaszcza słodkie a znajdująca się pod nią rzecz wyznaczała jego naj ciastka w postaci świątecznych „rogali". W tym sa bliższy los. I tak obrączka oznaczała ślub, mirt mym czasie rozpoczynano obchody grup Herodowych. pozostanie w wolnym stanie, chleb lub pieniądz wró W skład tych grup wchodzili parobcy, poprzebierani żył dostatnie życie, a drewno nieszczęcie. za żołnierzy, za śmierć z kosą, za anioła, za diabła Łęgowski, piszący pod koniec XIX wieku, mówi i króla Heroda. Obchodząc wioski przedstawiali wi o wróżbie przy pomocy trzech naczyń, gdzie w jed dowisko jasełkowe, wygłaszając jednocześnie wymow nym była woda, w drugim piasek, w trzecim wie ne oracje i śpiewając kolędy. Po otrzymaniu darów, niec. Obecnym przy tej wróżbie zawiązywano oczy intonowali zwykle pieśń, w której dziękowali za dary i kazano im wskazać na jedno z naczyń. Jeśli ktoś i dobre przyjęcie oraz składali życzenia. Czasami gru dotknął naczynie z wodą, to był to znak, że w no py „Trzech Króli" i „Herodów" łączyły się ze sobą wym roku utonie, jeśli dotknął naczynia z piaskiem, i występowały razem. Chłopcy, którzy byli przebra to w nowym roku umrze i zostanie pogrzebany, je ni za królów ze Wschodu, robili na drzwiach domu śli dotknął wieńca, to miał wstąpić w związek mał i stajen po trzy krzyże wraz z literami K.B.M., czyli żeński. Natomiast iks. Sychta pisał o wyborze po z inicjałami imion trzech króli: Kaspra, Melchiora między mirtem, który oznaczał rok czekania na chłop i Baltazara, aby złe duchy i czarownice nie miały ca, ślubną. obrączką, wróżącą zamążpójście lub oże przystępu. Podczas tych obchodów wiosek śpiewano nek, suchą gałęzią, zapowiadającą staropanieństwo, różne ludowe kolędy, w których można było dostrzec wodą grożącą utonięciem i piaskiem, który oznaczał także motywy społeczno-moralne. Natomiast w okoli naturalną śmierć. cach Skórcza jasełkowe widowiska w okresie zabo rów miały podłoże bardziej polityczno-narodowe. Rozmaite zwyczaje dotyczące zamążpójścia, a prak tykowane niegdyś na Kociewiu, wskazują jak bardzo dziewczętom zależało na poznaniu, kiedy i z kim W okresie zapustów przyjdzie im stanąć przy ołtarzu. Dziewczyna szła znowu powtarzały się pochody przebierańców, tzw. więc na strych i gdy była dwunasta w nocy, roz „maszek", wyobrażające jeźdźca na koniu, kozę, bo bierała się i biegała wokół komina. Mogła wówczas ciana, niedźwiedzia, dziada i babę. Chodzili oni „po dostrzec tego, który będzie w przyszłości jej mę piachach", zbierając żywność, zwłaszcza tzw. „ruchan- żem. Brała też ze sobą jabłko, by je przekroić ki" — żytnie placki, które później razem spożywali. na dwie części, a następnie jedną połowę zjeść, W tym okresie hucznie się bawiono. W ustawach a drugą rzucić przez głowę dla tego, który będzie wiejskich z XVII i XVIII wieku, na Kociewiu czas jej przyszłym mężem. W Nowy Rok panna mogła zapustów nazywano „bachusowymi dniami". Zabra dojrzeć swojego przyszłego męża także w lustrze, niano wtedy przebierania się kobiet za mężczyzn jeśli o północy rozebrana do naga długo się w nie i odwrotnie —■ mężczyzn za kobiety, gdyż uważano wpatrywała. Zdarzyć się jednak mogło, że zamiast ten zwyczaj jako niemoralny. Była to jednak ulubio chłopca ukazywał. się jej diabeł, W tym dniu dziew na zabawa ludności wiejskiej i trudno było od częta wychodziły też na podwórko, nawoływały do zwyczaić ją od niej. Stary zwyczaj zalecał, aby w nośnym głosem. Ze strony, z której odzywało się zapusty urządzać zabawy taneczne, gdyż inaczej nie echo, miał przyjść rajek, czyli swat. W nocy nato urósłby len. Tańce zapustne miały więc znaczenie miast szły do kurnika i stukały w drzwi. Jeżeli agralne. Szczególnie dobry miał być len, jeżeli w obudził się kogut, to jeszcze w tym roku dana dziew tańcu wziął udział miejscowy proboszcz. W miejsco czyna miała wyjść za mąż. wościach nadwiślańskich, zamieszkiwanych przez ry baków, np. w Opaleniu, odbywano tańce „na dobry W Sylwestra, według Kociewiaków, można było połów". Zabawy po wsiach urządzano zazwyczaj w dostrzec, przez okno od strony zewnętrznej, czyli karczmach. Gospodynie przynosiły na nie placek, podwórka, trumnę w mieszkaniu, co było oznaką, że chleb, kiełbasę i wzajemnie się tymi potrawami czę w najbliższym czasie do tego domu zawita śmierć. stowano. We wtorek zapustny wieszano patelnie w W tym dniu wykonywano również pewien magiczny kuminie, gdzie zostawała nietknięta aż do święta zabieg, mający wywołać urodzaj. Mówiono, że trzeba Wielkanocy. „obdzwonić brzad, żeby dobrze rodzieł". Zabieg ten miał być skuteczniejszy, jeżeli wykonany był przez W Środę Popielcową kobietę będącą w ciąży. Kobieta obdzwaniając mó był zwyczaj golenia mężczyzn przez kobiety. Gdy wiła: Spisz, a nie rodzisz. Nie śpij, a ródź. Nowym więc mężczyzna wszedł do karczmy, zmuszano go, by zwyczajem było podkładanie w Sylwestra pod po usiadł na krześle, a jedna z kobiet zawiązywała mu duszkę domowników kartek z życzeniami i odczyty worek pod szyję, jako serwetę, i mydliła go. Inna wanie ich w Nowy Rok. natomiast goliła namydlonego mężczyznę drewnia nym pantoflem, a po goleniu kazano mu przeglądać Na Nowy Rok się w patelni, jak w zwierciadle. Ogolony mężczyzna tradycja kazała wstać wcześnie, przynajmniej przed miał obowiązek wykupić się, stawiając wódkę. piątą rano i wołać z całych sił na środku podwórza: W tym też dniu zawieszano nad wejściem do karcz Na Nowy Rok, my rzeszoto z popiołem w taki sposób, że każdy kurzy krok wchodzący był tym popiołem obsypany. to znaczy o tyle tylko wydłużył się Boży dzionek, Wielki Post na Kociewiu charakteryzował się a potem boso, dla zahartowania się, należało prze wstrzemięźliwością od spożywania niektórych po biec po śniegu dookoła podwórze. Tradycja mówiła traw. W ciągu całego postu Kociewiacy nie jedli bowiem, iż taki bohater przez cały rok będzie z łat mięsa, -nawet nie pili mleka.
16 W Niedzielę Palmową cej się dziewczęta „dyngowało", tym mniej w przy ludność Kociewia przynosiła do kościoła rozkwitłe szłości będą je gryzły pchły. Niegdyś „dyngowanie gałązki wierzby i brzozy, aby je poświęcić, jako kończono z chwilą, gdy udało się dziewczynie lub „palmy". Używano je potem do różnych magicz młodej kobiecie dobiec do chlewa i wypuścić na po nych praktyk. Ustawiano w rogu izby oraz wkładano dwórze świnie. Po ukończeniu „dyngowania" chłopcy do stodoły, aby chroniły od gromu i nieszczęść. Za zwracali się do gospodyni po nagrodę, zwłaszcza po tykano je również na roli, dla ochrony przed gra jajka. Następnego dnia, we wtorek, „dyngowały" dobiciem lub palono, a popiół na polu rozsypywano, dziewczęta. w celu spowodowania obfitego urodzaju. W czasie Kolejnym większym świętem w roku liturgicznym są burzy dom i obejście kropiono wodą święconą przy pomocy owych palm. W Pinczynie w Niedzielę Pal Zielone Świątki, mową młodzież szła do lasu, aby przygotować na czyli święto Zesłania Ducha Świętego. W tym dniu dyngus gałązki brzozy i jałowca. W Wielki Czwartek Kociewiacy zdobią swoje domy, a zwłaszcza odrzwia gospodynie przesadzały kwiaty i sadziły mirt. Ściśle i sienie brzeziną i tatarakiem, który rozrzucają też przestrzegano dni długiego postu, a w dniu jego za przed domem i na podwórzu. Według L. Malickie kończenia, w Wielką Sobotę, urządzano obrzędowe go w zwyczaju tym tkwią przeżytki pradawnego kul chowanie śledzia i żuru. Młodzież kładła śledzia na tu roślin i drzew. Przystrajano także zielenią drzwi desce i obnosiła go po wsi ze śpiewem, a następnie stajenne i żłoby bydlęce, gdyż zwierzęta też miały zakopywała go w ziemi. Podobnie czyniono z garn odczuć radość Zesłania Ducha Świętego. Wróżono kiem z postną zupą, który tłuczono i zakopywano. też pogodę na lato, mówiąc, że jeżeli dzień ten jest Kiedyś w Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę chłopcy chłodny, to lato będzie zimne. chodzili w Grucznie po wsi z klekotkami, a w Wiel Na dzień Bożego Ciała ki Piątek smagano się gałązkami brzozowymi lub wierzbowymi, rzadziej agrestowymi, mówiąc przy przystraja się na Kociewiu zielenią i wieńcami tym: „za Boże rany". Ks. Sychta podaje, że w Wielki' z kwiatów wiejskie kapliczki i przydrożne krzyże. Piątek mąż bił swą żonę po nogach gałązką jałowca, W ósmym dniu po tym święcie kobiety wiją wian śliwy lub agrestu. Nigdy natomiast nie uderzał ni ki z ziół, które po poświęceniu wieszają nad obra mi dzieci. zami lub nadprożami domów. Zioła, z których skła dają się wianki, stanowią uznany przez lud środek W pierwsze święto wielkanocne, magiczny, chroniący przed burzą i służący jako środek zgodnie z istniejącym tu zwyczajem, przed wschodem leczniczy. W dniu Bożego Ciała lud uczestniczy licz słońca myto sobie oczy w bieżącej wodzie strumyka, nie w procesjach. Celebrans prowadzący w tym dniu aby jak mówiono, nie bolały. Ten, kto niósł wodę procesję może zobaczyć przez monstrancję czarow ze strumyka, musiał milczeć i nie wolno mu było się nice. oglądać. Przyniesiona woda służyła często całej ro Specyficznym świętem w Kościele rzymsko-kato dzinie, tak że poszczególni jej członkowie myli się lickim jest dzień Wszystkich Świętych w niej po kolei. W północnej części Kociewia obmy wali tą wodą również chore dzieci i osoby nie mo zwany też świętem zmarłych i następujący po nim gące same powstać. Po umyciu trzeba było z po Dzień Zaduszny. Z tymi dwoma dniami związanych wrotem zanieść wodę i wylać w tym samym miej jest wiele wierzeń, zwyczajów i przesądów, dotyczą scu, w którym została pobrana. Jeżeli miał ktoś koł cych życia pozagrobowego i istnienia ludzkiej du tun, należało go w dzień wielkanocny obciąć i za szy. Podobnie jak w całej Polsce, w Dniu Wszy nurzyć przed wschodem słońca w bieżącej wodzie. stkich Świętych odwiedza się groby zmarłych człon Według wierzeń kołtun sprowadzał na daną osobę ków rodziny, które przystraja się zielenią, wieńcami zły człowiek lub zły duch. Przez obmywanie bie i kwiatami, a o zmroku zapala się świece. żącą wodą dokonywała się odnowa zdrowia i sił ży wotnych, jak też oczyszczenie moralne człowieka. W Dzień Zaduszny Wierzono również, że w pierwsze święto Wielkanoc zdarza się także, że tu i ówdzie zanosi się zmarłe ne przed wschodem słońca woda zamieniała się w mu słodycze i owoce na grób. Gdy jedzenie z grobu wino. W Wielkanoc wcześnie rano, budzono całą jakoś długo nie znika, Kociewiacy martwią się wy wieś przez bicie w bęben i wzywano łudzi na re rażając to słowami: Pewnickem to jim nie smako zurekcyjne nabożeństwo. Uderzenia w bęben miały wało. Ponadto kładą jakiś ulubiony przedmiot zmar przypominać trzęsienie ziemi, towarzyszące śmierci łego na mogile, np. dzieciom zabawki. i zmartwychwstaniu Jezusa. Mówiono również, że Według wierzeń ogólnopomorskich w czasie mię w pierwsze święto Wielkanocy we wschodzącym słoń dzy żałobnymi nieszporami, w Dzień Wszystkich cu skacze baranek. Według innych, to samo słońce Świętych aż do mszy porannej w Dniu Zadusznym, skakało, trzęsło się i poruszało. W Lipinkach nawet dusze są wolne od cierpień i mąk czyśćcowych. Pod wchodzono na dachy, by lepiej obserwować drgania wieczór wychodzą one z grobów, opuszczają w pro słońca. cesji cmentarze i udają się do kościoła głównym W święta spożywano tradycyjną „święconkę", którą wejściem, którym podczas pogrzebu wniesiono trum gospodarz kropił święconą wodą. Było to związane nę z ich zwłokami. Według wierzeń innych, udają z prastarą tradycją oddawania czci jajku, symbo się one do kościoła wraz z wracającą z cmentarza lowi życia i płodności. Jaja te gospodynie specjal żałobną procesją. W kościele zmarli duchowni od nie na święta malowały. W pierwsze święto Wielka prawiają dla dusz nabożeństwo żałobne. Zdarza się, nocy, a według innych źródeł w drugie, dzieci szu że służba kościelna, w tajemnicy przed swoim pro kały po ogrodach i zabudowaniach „zajączków", któ boszczem, wykłada obok ołtarza potrzebne do tego- re zostawiły dla nich słodycze i malowane jajka. Naj- nabożeństwa szaty liturgiczne, aby mogli się w nie weselej obchodzono jednak drugi dzień świąt, w cza przyodziać zmarli kapłani. Z tym wierzeniem łączy sie którego odbywał się wielki dyngus. Polegał on na się surowy zakaz podpatrywania dusz, gdyż te mogą chłostaniu rózgami brzeziny lub jałowca przyniesio się zemścić. O takich wypadkach mówią liczne opo nymi z lasu w Niedzielę Palmową. Młodzież męska wieści. Po odbytym nabożeństwie dusze udają się chłostała po nogach młode mężatki i dziewczęta zanim najczęściej do swych dawnych ziemskich siedzib. te wstały z łóżek. Starszym kobietom z uszanowa Kociewiacy starają się uprzyjemnić i ułatwić duszom niem składano gałązki u nóg. W niektórych okoli ich odwiedziny w tę noc. Przysuwają ławy do pie cach praktykowano także kropienie dziewcząt per ca, by dusze mogły się ogrzać i odpocząć. Wiąże się fumami, a zdarzało się, że wynoszono je wraz z łóż psy na łańcuchu, aby nie napadały na dusze, nie kiem z chaty i wrzucano do stawu. Rodzice zwykle wylewa się wody przed dom, gdyż można by przy współpracowali z „dyngusującymi" chłopcami, otwie padkiem oblać krążącą tam duszę. Żeby się przeko rając drzwi wcześnie rano, gdyż sprzeciw uważano nać, czy podczas nadchodzącej nocy nawiedzi ich za złamanie tradycji. Wstępując do chaty chłopcy mieszkania jakaś dusza, Kociewiacy przed udaniem śpiewali pieśni, nawiązujące treścią do osoby Chry się na spoczynek zamiatają podłogę i wysypują ją stusa. Nie żałowano chłostania dyngusowego, ani nie białym piaskiem. Zanim położą się spać, modlą się1 broniono się, gdyż istniało przekonanie, że im wię za dusze, które ich tej nocy mogą nawiedzać. KULT ŚWIĘTYCH że odtąd w każdą sobotę, w dniu poświęconym Mat ce Najświętszej, zaprzestaje się wywożenia na pole Podobnie jak w całej Polsce, również i na Kocie mierzwy. wiu, lud obdarza wielką czcią Matkę Bożą i świę Osobę Matki Bożej wiążą Kociewiacy także z przy tych, zwłaszcza tych, którzy w jakiś sposób mogą rodą. W Lipinkach biedronkę nazywają „robaczkiem się przyczynić do poprawy ich życia i do ochrony Matki Boskiej". Niektórzy uważają, że to właśnie przed różnymi wypadkami i nieszczęściami. Matka Boska rzuca na ziemię gromy. Również cie kawy pogląd mają Kociewiacy na „babie lato". We Pierwszym świętem maryjnym jest dzień dług nich jest to przędza, jaką Matka Boża zrzuca Matki Bożej Gromnicznej, obchodzony 2 lutego. na ziemię ze swego kołowrotka, aby przypomnieć W tym dniu święci się gromnice, którym przypisuje prządkom, że zima się zbliża i nadchodzi czas, żeby się magiczną siłę, chroniącą w czasie choroby, od zasiąść przed kółkiem i zająć się przędzeniem. pożaru, gradobicia i silnej burzy. Niektórzy Kocie Kociewiacy wierzyli, że podobnie jak ludzie, tak wiacy przynoszą w tym dniu do poświęcenia ja i ptaki śpiewają modlitwy, poświęcone Matce Bożej. rzyny, groch, owies i jęczmień, aby na wiosnę zmie Na przykład skowronek śpiewa rano godzinki, sło szać święcone ziarna z siewem. Z dniem Matki Bożej wik wieczorem różaniec, a jaskółka podczas dnia Gromnicznej związane są także różne przepowiednie śpiewa litanię do Matki Boskiej. pogody i urodzajów, szczególnie dotyczące okresu letniego. Lud pomorski uważa bowiem początek lute ŚWIĘCI W ŻYCIU CODZIENNYM go za przełom zimy, zwiastujący zbliżającą się wio snę. Jako katolicy Kociewiacy czcili również wielu świętych, którzy odgrywali w ich życiu znaczną ro Obchodzone 25 marca święto lę. Do nich to bowiem modlili się w chwilach rado Zwiastowania Matki Boskiej, ści i smutku, im poświęcali swoje kościoły i ro na Kociewiu nazywano dniem Matki Boskiej Roz- dziny, a także ich działalności przypisywali różne twornej. Nazwa ta wzięła się z przekonania, że w zjawska występujące w przyrodzie. tym dniu otwiera się dotąd pokryta lodami ziemia, 21 stycznia ma swoje święto Św. Agnieszka. W tyra i wychodzą z niej na powierzchnię jaszczurki, żaby, dniu Kociewiacy przytaczają różne przysłowia odno żmije, mrówki i inne stworzenia. Jeżeli wyjdą one szące się do pogody i przyrody. wcześniej, to jeszcze długo tego roku będzie zimno. Dzień 5 lutego jest dniem św. Agaty. Święcono wów Podobnie przed tym dniem nie powinny obudzić się czas sól, zwaną właśnie solą św. Agaty. Soli tej pszczoły. używano dla ochrony przed burzą i pożarem, Rzu Kolejnym świętem jest cano ją w ogień, gdy wybuchł jakiś pożar. Używa Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, no również dzwonka św. Agaty, z którym trzykrot przypadające 15 sierpnia, które Kociewiacy nazywa nie obchodzono dom bez przerwy dzwoniąc i w ten ją świętom Matki Boskiej Zielnej lub Żniwnej. Tego sposób odpędzano złe duchy. dnia święciło się różne zioła i zboża. Część z nich Niegdyś wśród ludności Kociewia były bardzo po kruszono i dawano bydłu w napoju, jako środek pro pularne pieśni-legendy dotyczące życia św. Apolonii filaktyczny przeciw chorobom. Szczyptę poświęco (9 luty) i św. Aleksego (17 luty). nych ziół wrzucano do wody, w której kąpano nowo Na św. Walentego (14 luty) w Grucznie odma narodzone dzieci. Ziarno poświęcone w tym dniu, wiano do tego świętego modły, aby chronił on ludzi chłopi mieszali z ziarnem siewnym lub w pierwszej od epilepsji. kolejności obsiewali nim ziemię. Na św. Józefa (19 marca) trzeba było porzeorać Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, bruzdę. Święto to miało więc znaczenie agrarne. obchodzone 3 września, Kociewiacy zwą świętem Św. Józef jest również obecny w pieśniach-legen- Matki Boskiej Siewnej, gdyż w tym dniu zaczyna dach, opowiadających o jego wędrówce z Maryją ją jesienne zasiewy. i małym Jezusem. Na terenie całej Polski jest wiele cudownych obra Niektórzy historycy twierdzą, że św. Wojciech wę zów Matki Boskiej. Także i Kociewiacy posiadają drował do Prus przez ziemie dzisiejszego Kociewia. swą patronkę w cudownym obrazie, znajdującym się O tym przejściu mówią liczne legendy i podania, w Piasecznie. Niektórzy nazywają ją Matką Boską krążące wśród ludu, a także liczne miejsca mające Piasecką, a także i Kociewską. O obrazie tym krążą mieć związek z osobą świętego. Te podania i legen wśród ludu różne podania. Według jednego z nich, dy, tkwiące głęboko w tradycji religijnej Kociewia- sam król Sobieski miał w 1683 roku pod Wiedniem ków, jako dowody początku chrystianizacji tych powiedzieć do Pomorzan: Trzymajcie się dobrze, mo ziem, są przez Kościół pielęgnowane. W Nowem jest je dzieci, a ja pamiętam o waszej Matce Najświęt kapliczka poświęcona św. Wojciechowi, jako opie szej Piaseckiej. Dlatego zapewne przyjęła się rów kunowi przewoźników, którzy kiedyś przewozili lu nież opinia, że Matka Boska Piasecka jest patronką dzi przez Wisłę. Święto tego patrona przypada na Pomorza. Istnieje też legenda o innym obrazie Matki dzień 23 kwietnia. Według Kociewiaków, należało Bożej, która we śnie wyraziła życzenie przeniesienia tego dnia siać fasolę, jeżeli się chciało, by obrodziła. jej do kościoła w Lalkowych. W tym dniu spodziewali się też na łąkach pierwszej trawy. Ludność Kociewia odnosiła się do Matki Najświęt szej z wielką ufnością, co się wyrażało w częstych Kociewiacy mawiali też, że nie warto nigdy sa do Niej modlitwach, zwłaszcza w chwilach zagrożeń. dzić fasoli na św. Stanisława, lecz dopiero po trzech Podczas groźnej burzy cała rodzina gromadziła się „pokrakach", czyli po 12, 13 i 14 maja, które nie w izbie, gdzie na postawionym pośrodku stole za cieszyły się dobrą sławą u chłopów i ogrodników, palano gromnicę. Obok stawiano zdjęty ze ściany gdyż mówiono, że „kradną z ogrodów i pól" wscho obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Odmawiano dzące zasiewy i kwitnące kwiaty. W dni te swoje Litanię Loretańską, „Pod Twoją obronę", śpiewano święta mieli św. Pankracy, Serwacy i Bonifacy, „Serdeczna Matko". Po przejściu burzy dziękowano a z powodu panującego wówczas zimna, świętych Matce Bożej za opiekę. Pieśń „Serdeczna Matko" jest tych nazywano świętymi złodziejami. Również na bardzo popularna na Kociewiu. Śpiewa się ją w róż stępny dzień — 15 maja, kiedy swoje imieniny ob nych sytuacjach, jako pieśń zawierzenia opiece Ma chodziła, ŚW. Zofia, był zazwyczaj bardzo chłodny. ryi, np. przy wyjeździe z domu do ślubu kościelnego. Stąd mówiono na Kociewiu o zimnej Zośce. Dniami, poświęconymi Matce Bożej, są na Kociewiu Do najpopularniejszych świętych na Kociewiu na środa i sobota. W tych dniach rozpoczyna się żniwa leży też św. Antoni (13 czerwca). Wśród ludu istnie i zasiewy oraz wypędza się po raz pierwszy bydło je przekonanie, że jeśli się go prosi, to pomoże od na pole. Opowiadano jak to kiedyś w Dąbrówce w naleźć zgubione rzeczy. Jemu też kiedy muszą się czasie pożaru pewna chłopka, przy pomocy poświęco udać do pracy na polu, Kociewiacy oddają w opiekę nej soli wyprowadziła ogień w pole. Aby w przy swoje gospodarstwa mówiąc: niech święty Antoni szłości zabezpieczyć się przed pożarem, ślubowano, gospodarzy.
18 Podobnie jak w innych regionach Polski, tak i na O dniu św. Marty (29 lipca) mówiono: Kociewiu rozwinęły się bardzo zwyczaje i obrzędy Na Marty świętojańskie. Wiążą się one z czasem przesilenia z żniwami już nie żarty. dnia z nocą oraz z tym, że właśnie wtedy wegeta Świętego Rocha (16 sierpnia) Kociewiacy czczą ja cja roślin osiąga pełny rozwój. Obrzędy te są zwią ko patrona, strzegącego od chorób zakaźnych, szcze zane z dniem św. Jana (24 czerwca). Należy do nich gólnie od cholery. Każdego roku 16 sierpnia, na wiel zwyczaj palenia w noc świętojańską ognisk. Znacze ki odpust św. Rocha w Osieku, zdążają pielgrzymki. nie palenia tych ognisk tłumaczono w różny sposób. Tutaj niegdyś ojcowie pątników złożyli przysięgę, że Wierzono na przykład, że w wigilię św. Jana na jeżeli Bóg za pośrednictwem św. Rocha uchroni ich Łysą Górę udawały się czarownice. Jednak już pod od cholery i innych chorób zakaźnych, to nigdy w koniec XIX wieku, na północy Kociewia, nie umiano sobotę, w dniu złożenia tej przysięgi, nie będą wy powidzieć, czy zwyczaj ten ma na celu oświetlenie wozili na pola mierzwy —■ rozsadnika smrodu i za im ogniem drogi, czy też odpędzeniu ich od włas razy, symbolu śmierci i zgnilizny. Przysięgi tej do nych pól. Podania gło Następnym świętem popularnym na Kociewiu był św. Piotr (29 czerwca). Jest on szczególnie popular ny w krążących na Kociewiu legendach. Towarzyszy Jezusowi w jego ziemskich wędrówkach i uczestni czy podczas tych podróży w różnorodnych przygo dach. Często zdarza się, że ludzie go przechytrzają i w ogóle jest on traktowany w tych legendach w sposób niezbyt poważny. Niekiedy przypisuje się św. Piotrowi rzucanie w czasie burzy na ziemię gro mów. Latem gdzieniegdzie bieg wody na Wiśle może być odwrotny aniżeli główny nurt rzeki. Według wie rzeń flisaków jest to tzw. Piotrówka ■— woda św. Pio tra. Opowiadają cni, że to św. Piotr wyjednał u Chrystusa odwrócenie biegu wody, aby w ten spo Rzeźba świętego Rocha w Barłożnie. sób ulżyć flisakom holującym statki w górę rzeki. Fot. A. Kleina, Repr. S. Zaczyński Na św. Jakuba (25 lipca) Kociewiacy mówili: Innym znanym i czczonym świętym na terenie Ko Po Jakubie ciewia jest św. Bartłomiej. O jego popularności żytu dać po czubie, świadczą liczne przysłowia i zwroty oraz kościoły czyli w dniu św. Jakuba, bez względu na pogodę, wzniesione pod jego wezwaniem, czego przykładem trzeba było rozpoczynać żniwa. Dlatego przysłowie może być kościół w Rajkowych. Jak twierdzą sąsie mówi: dzi, podczas dorocznego odpustu św. Bartłomieja, Jakub mieszkańcy tej miejscowości muszą zawsze kogoś po chleba ńe kup, bić. Przysłowia i zwroty mówią, że koło św. Bartło usiecz, mieja kończą się żniwa, że Bartłomiej gromadzi bo zemiel i upiecz, ciany i wysyła je do ciepłych krajów, że piękna po czyli po tym dniu nie trzeba już kupować na wsi goda w tym dniu wróży mokrą jesień, że św. Bar chleba, gdyż od tego dnia gospodarz mógł sobie piec tłomiej przytułmia robactwo (czyli od tego dnia mię chleb z własnej, świeżej mąki. Kury, które się wy so się już tak nie psuje), i że św. Bartłomiej tłumi lęgły około św. Jakuba, miały dobrze znosić jaja. rozwój roślinności. 19 O św. Michale przysłowie mówi, że gdy w dniu JÓZEF M. ZIÓŁKOWSKI jego święta (29 września) wiatr wieje od wschodu, to będzie ostra zima, a gdy od południa — lekka. W tym dniu też trzeba wykopać ziemniaki, bo na św. Marcina może być już za późno. W dzień św. Marcina (11 listopada) był na Kocie- wiu zwyczaj godzenia służby, czyli zawierania umów na najbliższy rok. Spożywano również gęś święto- marcińską, a wieczorem bawiono się przy muzyce. Postać św. Andrzeja (30 listopada) kojarzyła się w Pinczynie z wróżeniem z kartek. Wróżba polegała na tym, że dziewczęta wypisywały na małych kar teczkach imiona różnych chłopaków, następnie je zwijały w ruloniki i wieczorem wkładały pod po duszkę. Przed ułożeniem się do snu należało stanąć w łóżku i drepcząc nogami mówić: Łóżeczko, łóżeczko, drepcę cię, święty Andrzeju, proszę cię — daj mi za sen tego, co ja mam być jego. Rano po przebudzeniu dziewczyna wkładała lewą rękę przez głowę pod poduszkę i wyciągała kartkę z imieniem przeznaczonego jej chłopca. W dniu św. Andrzeja stosowano też różne inne praktyki i zwyczaje, jak „naganianie wróbli do worka", czy dmuchanie owsa. W tym drugim wypadku oprócz zabawy chodziło też o wróżbę. Wrzucano bowiem do miednicy z wodą garść owsa. Kawaler dmuchał do wody i z kształtu ułożonego owsa miał rozpoznać swoją pannę, albo odwrotnie — panna kawalera. Dzień 4 grudnia jest poświęcony św. Barbarze. Była ona patronką flisaków, którzy spławiali drew no do Gdańska. Po drodze zatrzymywali się w Sar- tawicach, gdzie wybudowano poświęconą św. Bar barze kaplicę. O dniu tym Kociewiacy mawiali, że gdy Barbara chodzi po lodzie, to Boże Dzieciątko (25 grudnia) płynie po wodzie, a gdy Barbara pły nie po wodzie, to Dzieciątko chodzi po lodzie. Rów- neż w dniu św. Barbary wróżą Kociewiacy z nad- ciętej gałęzi jabłoni lub wiśni, jaki będzie urodzaj drzew owocowych w przyszłym roku. 2.6 grudnia na św. Szczepana, Kociewiacy przyno sili do Kościoła w kieszeniach, chustkach a czasem w workach owies do poświęcenia (rzadziej groch). Owsem tym obrzucali się nawzajem w celu wywo Dyrektor Bronisław Wótkowski jest chwilowo za łania jego urodzaju. Część owsa dawali jeszcze tego jęty — poinformowała sekretarka — ale zaraz będzie samego dnia koniom i innym zwierzętom domowym, z panem rozmawiał. część mieszali z ziarnem siewnym, a resztę zacho Pod nieobecność naczelnego dyrektora Pomorskich wywali jako środek przeciw chorobom inwentarza. Fabryk Mebli w Nowem dr inż. W. Jędruszka, chwi Według L. Malickiego te praktyki miały pierwotnie lę oczekiwania na mojego rozmówcę spędzam sam służyć do utrzymania ciągłości wegetacyjnei. w dyrektorskim gabinecie. Ładne, stylizowane biurko Świeci są przedstawiani przez Kościół jako godne zajmuje sporą część pokoju, w którym znajdują się do naśladowania wzory. Niekiedy jednak ludzie na takie same stylowe fotele. Przez otwarte okno wdzie swój sposób pojmują i próbują upodobnić się do ra się żywiczny zapach drewna i monotonny huk po tych świętych postaci. Tak też było i na Kociewiu. chodzący z fabrycznych hal. Za biblioteczną szybą Przykładem może być kobieta w ciąży, która często dyplom dużych rozmiarów. Notuję: Zestaw młodzie się wpatrywała w obrazy i piękne twarze innych żowy „Nokta", projektu J. Kapeli, odznaczony został ludzi, pragnąc, aby jej dziecko było do nich podobne. w 1986 roku przez Ministra Handlu Wewnętrznego i W Borzechowie ochronę przed zarazą pełniła czte Usług. rostronna figura z czterema świętymi, z których każ Na chwilę do gabinetu wchodzi dyrektor Wótkow dy był zwrócony w inną stronę świata. Na Kociewiu ski, naczelny inżynier fabryki przepraszając za spóź znane było przysłowie, że swante też majo ramce nienie, spowodowane przeciągającą się rozmową w do se, które odpowiada łacińskiemu: „Amor iniciait jego sąsiednim gabinecie. Wśród przekazanych przez a semetipso". niego materiałów jest też „Głos Celulozy", pismo za Z przytoczonych powyżej przykładów wynika, że łogi Zakładów Celulozy i Piajpieru w Świeciu, w któ Matka Boża i różni świeci odgrywali i nadal od rym to wiele słów poświęcono pracy i działalności grywają na terenach Kociewia wielka role. Stali się Pomorskich Fabryk Mebli w Nowem, z okazji jubi oni Kociewiakom bardzo bliscy uczestnicząc w ich co leuszu 40-lecia ich istnienia. dziennych radościach i smutkach. Chociaż kult ma ryjny i świętych często jest nacechowany różnymi zabobonami i wierzeniami ludowymi, to jednak z drugiej strony pomagał on spojrzeć ludowi na świat przez pryzmat wiary, a w czasach zaborów POCZĄTKI trwać w wierze katolickiej. tego dużego kombinatu meblarskiego były bardzo o. Mirosław Kropidłowski SVD trudne. Od pierwszych dni, gdy w 1945 roku zostało wyzwolone Nowe, do miasteczka wracali stali miesz kańcy, którzy z poświeceniem zabrali się do odbu dowy zniszczeń. To oni uruchomili szereg stolarskich Wykaz literatury podany zostanie po ostatniej części całego zakładów. W pierwszym rzędzie zabezpieczono w sto cyklu. larni mienie poniemieckie i ustawiono powierników, 20 Należeli eto nich: Franciszek Gilewski, Antoni Fan- Mebli są eksporterem swoich produktów do Holandii, drejewski, Franciszek Matuszewski, Bolesław Jane RFN, Szwecji. Załoga jest zespołem bardzo oddanym czek, Bernard Reszka, Feliks Brucki, Kazimierz Sau- firmie. Rozumie trudności spowodowane zaopatrze dan, Leon Chyła, Paweł Konrad, Franciszek Kotleri- niem. Ludzie w większości są wychowani w trady ga, Konrad Łepek i Jerzy Sieg. Początkowo działal cji meblarskiej. Często jest to tradycja rodzinna, dłu ność fabryki rozmieszczona była w kilku małych za goletnia, sięgająca wieku. Ponad sześćdziesięciu pra kładach produkcyjnych, co w dużym stopniu utrud cowników trwa w zawodzie stolarskim więcej niż niało rozwój produkcji. Po wybudowaniu nowego za trzydzieści lat. Dyrektor mówi również, że nie ma kładu część wydziałów produkcyjnych, mieszczących kłopotów z fluktuacją. się w starych budynkach, przeszła kapitalny .remont. Potrzebom kulturalnym pracowników służy ośro Wiele niefunkcjonalnych, małych warsztatów fabryka dek wypoczynkowy w Pieniążkowie. Jest tam miejsce przekazała między innymi Spółdzielni Meblarskiej. dla wędkarzy i dla tych, którzy chcą odpoczywać nad Rozmowę z naczelnym inżynierem rozpoczynam od wodą. Przy fabryce działa też klub szachistów, bry pytania, dotyczącego ogólnej charakterystyki zakła dża sportowego, klub seniora... Corocznie organizo du. Dowiaduję się, że obecnie Pomorskie Fabryki wane są turnieje sportowe między wydziałami. — Wiem, że jest pan długoletnim dyrektora do spraw handlowych, go" zamieściliśmy rozmowę z na pracownikiem fabryki, od lat miesz Eugeniusz Łapka zawiązał spół czelnikiem miasta i gminy Nowe, ka pan w Nowem, na którego ży dzielnię mieszkaniową, która wy który mówił o yjielu problemach cie niebagatelny wpływ maja. Po budowała osiedle 700-lecia. Następ ważnych dla miasta i gminy. Jed morskie Fabryki Mebli. Jakby pan ne osiedla były budowane już z nak chciałbym, aby pan wymienił zatem ocenił, tak od serca, możli większym trudem. Na regres w bu najważniejsze sprawy, które nur wości rozwojowe miasta, jego suk downictwie mieszkaniowym wpły tują pana, jako radnego i zastępcę cesy i przegrane? nęła też -reorganizacja administra dyrektora największego w mieście — Przyznam się, że oprócz funk cji. zakładu. cji dyrektorskiej pełnię także obo — Działając w Radzie Narodowej — Może więc krótko: brakuje wiązki radnego, jestem przewodni styka się pan także z innymi pro nam stałego pogotowia ratunkowe czącym komisji rozwoju gospodar blemami, utrudniającymi życie w go, przedszkola — jedno zakładowe czego. Sądzę, że miejscowość na mieście. i miejskie już nie wystarcza. Ko nieczna jest budowa szkoły podsta sza jako ośrodek gminny, jest ma — Niewątpliwie należą, do nich ło prężna. Pomimo wielu możli wowej w Rychławej. Ważną spra sprawy utrzymania dróg, chodni- wą jest kwestia gazyfikacji mia wości zaprzepaściliśmy między in ników, zieleni. Ważną sprawą jest nymi sprawę rozwoju budownic sta, ponieważ polowa mieszkań jest budowa domków rotacyjnych, bo zaopatrywana w gaz, ze starej, twa mieszkaniowego, które obecnie wiem obecnie nie można remonto stanęło całkowicie. Natomiast te funkcjonującej jeszcze, gazowni wy wać starych budynków, gdyż nie ma budowanej w 1902 roku. Chciałbym trzysta mieszkań, które mają być ■gdzie [przemieszczać na okres re wybudowane w najbliższych latach, dodać, że w Nowem dosyć dużo montu ich mieszkańców. Nie po zrobiono w dziedzinie konserwacji to chyba kres możliwości budowla siadamy też własnego zakładu go nych Nowego, a przecież jest po zabytków, dotyczy to między inny spodarki komunalnej, jesteśmy ob mi kapitalnego remontu murów trzeba nowych inwestycji, między sługiwani przez Przedsiębiorstwo innymi kotłowni miejskiej. obronnych i konserwacji kościoła Gospodarki Komunalnej i Mieszka ewangelickiego. — Wróćmy do pytania, o tym, że niowej w Świeciu. Nie muszę chy wasz zakład wplyyja na rozwój No —• Przez wiele lat w tym koś ba tłumaczyć, ile kłopotów sprawia ciele mieścił się magazyn meblowy. wego. W sumie, utworzenie każde nam tu, na miejscu, taki układ or go nowego stanowiska pracy iv fa — Zabrzmi to może nieco prze ganizacyjny. Jako Rada Narodowa wrotnie, ale właśnie dzięki temu, bryce, łączy się z koniecznością za- ■nie możemy z tego względu wyma pewnienia pracoiunikowi i jego ro że fabryka zabezpieczyła dach, za gać od naczelnika gminy takich, ślepiła okna i użytkowała ten dzinie, mieszkania, a jego dzieciom czy innych działań dotyczących go miejsca w żłobku, przedszkołu, po obiekt, nie uległ on zniszczeniu. spodarki komunalnej, a musimy z Także z funduszu konserwatorskie tem w szkole. Temu procesoiui to tymi problemami występować do warzyszy konieczność rozwoju han go restaurowany jest zamek po- Urzędu Miasta w Świeciu. Wydłu krzyżacki, adaptowany na centrum dlu, kultury itp. ża to proces załatwienia sprawy. — Rozumiem pana, ale z przy kultury. krością muszę stwierdzić, że obec ■— Wydaje mi się, że mimo to w — A co pana jeszcze martwi, ja ne przepisy tylko- w znikomym za życiu miasta występuje szereg do ko radnego? kresie zezwalają na finansowe datnich cech, między innymi dzięki — Przede wszystkim znikome wspieranie gospodarczych poczynań oddaleniu od większych miast nie wykorzystanie Wisły, jako drogi miasta. Być może potrzeba nam macie kłopotów z pozyskiwaniem wodnej, gdzie można by stworzyć niekonwencjonalnych rozwiązań, pracownikóia. Baczniej możecie ich ośrodek turystyki wodnej. które stosowane były w przeszłoś dobierać. — Dziękuję panu za tę krótką ci. Trzeba pamiętać też i o tym, że — To prawda. Siła robocza po rozmowę. Teraz chciałbym jeszcze to ludzie z tej fabryki należeli do zostaje na miejscu. poznać -fabrykę. inicjatorów budownictwa mieszka — W poprzednim numerze „Ko- — Proszę bardzo, chętnie opro niowego w Nowem, np.: zastępca ciewskiego Magazynu Regionalne wadzę! Idziemy w kierunku hali obróbki wstępnej. Gdy W ZAKŁADZIE wchodzimy do pomieszczeń skowyt pił stolarskich za głusza rozmowę. Pomiędzy maszynami stosy płyt wió rowych, przy maszynach ludzie zajęci pracą. W środ kwitnie ruch racjonalizatorski. Wynalazczość jest ku hali taśma, na niej kawałki płyt — półprodukty, najtańszą formą tworzenia postępu technicznego — z których w dalszym procesie technologicznym po mówi dyrektor Wótkowski, gdy opuszczamy halę. wstają niebie. Na jednej z maszyn trwa przycinanie Szczególnie aktywnymi racjonalizatorami, jednymi z na długość i szerokość, inna okleja boki płyty. Tuż pierwszych, byli: Kazimierz Sandak, Leonard Mali obok obrabiarek niebieskie i czerwone „Koguty". Mój nowski, Jan Heimowski, Bernard Reszka, Leon Chy przewodnik przekrzykując hałas objaśnia, że są to ła, Maksymilian Stasiewski, Bolesław Janeczek. sygnalizatory awarii. Mimo sprawnie działającej wen Koniec lat sześćdziesiątych i początek lat siedem tylacji, w hali roznosi się zapach kleju i żywicy, cho dziesiątych były przełomowe w działalności przedsię ciaż maszyny nowoczesne. biorstwa. W tym czasie oddano do użytku zakład, w 21 którym jesteśmy. Mamo, że ma on nowoczesne obra Przy wykończeniu mebli sosnowych nadal domi biarki i urządzenia, istnieje ciągła potrzeba aktyw nuje tradycyjna metoda oraz. naturalny kolor, lakie nego działania racjonalizatorskiego. Dzisiaj wyróżnia rowany na matowo;. Ściana „Mestwin" oraz stół ją się: inż. Edward Podchul, inż. Stanisław Sygidus, „Rondo" są wykonane w stylu retro i zabarwione na Eugeniusz Reszka, Bernard Chmielecki, Stanisław Dzi ciemny orzech. Natomiast współczesna zabudowa ścia kowski, Jerzy Jetkowski, Czesław KawęekL ny „Centaur" oraz narożnik wybarwiono w kolorze W kolejnej hali produkcyjnej oglądam składanie rustykalnym naśladującym fakturę ciosanego kamie oklein. Sprawne ręce i oczy kobiet wybierają i kom nia. pletują cienkie, jak papier, płaty forniru dopasowu W czasie trwania wspomnianych targów podpisano jąc poszczególne słoje d odcienie. Uszlachetnianie wy kontrakty z firmami „Kraft" ii „Gerro" z RFN. Z myr tworu przyrody pochłania .sporo czasu, ale to trzeba ślą o zwiększeniu produkcji eksportowej przyjęto do robić szybko. Ze szpulki, umieszczonej na maszynie wymodelowania osiem nowych wzorów zaproponowa podobnej do krawieckiej, wysuwa się syntetyczna nić, nych między innymi przez firmy: „IKEA" i „Moebelh- którą na gorąco szyje się płatki forniru. Kierownik jartat" — ze Szwecji, „Kraft — z. RFN i „Diffusiom" wydziału, Eugeniusz Reszka mówi, że na ogół dobrzei — z Francji. pracuje mu się z kobietami, chociaż czasami bywają Nie sposób nie odwiedzić kuźni nowych talentów trudności. Dobrze pracują te panie, które nie muszą stolarskich — Zasadniczej Szkoły Zawodowej, której się martwić o dziecko w przedszkolu, wolne od trosk przewodzi Jerzy Kopecki, pracujący w Zakładach od ■i rodzinnych kłopotów. Stukot maszyn szyjących za sierpnia 1945 roku. Uczniowie pod jego bacznym głusza śmiech pań, które widząc, że coś notuję, na okiem już w szkole wykonują szafki i lustra o owal gle się rozbawiły. Ale ich ręce nadal składają wzory nych kształtach. oklein, które potem przyklejone do szarych płyt wió Jerzy Kopecki wiele lat byl sekretarzem POP. rowych będą imitowały pełne drewno. Jednak różne Dzisiaj zakładowa organizacja partyjna liczy prawie od prawdziwego dębu, bo lżejsze. To czarowanie przy dwustu członków. Pan Jerzy na chwilę przerywa in pomocy cienkich skrawków sosny, jaworu czy dębu struktaż udzielany uczniom, by porozmawiać z nami. ma coś z człowieka, w jego dążeniu do świetności, a Z krótkiej pogawędki dowiaduję się również o tym, może i poprawienia natury- Zapewne te zgrabnie do że w wolnych chwilach, on i jego żona Krystyna, pasowane słoje, pokryte lakierem, będą cieszyły oko, czytają nasz „Magazyn". Mają jednak kłopoty z jego sprawiając radość wielu ludziom, kiedy w ich miesz zdobyciem, bowiem tylko kilka egzemplarzy, z nie kaniach staną te mebelki z trocinowej masy. wielkiego przecież nakładu, trafia do Nowego. Pan Reszka jest od niedawna przewodniczącym Reporterską wizytę w Pomorskich Fabrykach Me Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Po bli kończymy w sali mieszczącej wystawę produko morskich Fabryk Mebli w Nowem nad Wisłą, sku wanych obecnie mebli. Oglądając ją można się „za- piającego trzystu pięćdziesięciu członków. Związek po cmokać" z zachwytu. Czegóż tam nie ma! Jest mię wstał 4 lutego 1983 roku z inicjatywy pracowników dzy innymi zestaw „Kamino", który zdobył złoty me działu transportu. 25 marca 1983 roku nastąpiła jego dal na Międzynarodowych Targach Poznańskich w rejestracja. W tym dniu związek liczył stu jeden 1986 roku, wykonane z sosnowego drewna kredensy, członków. Z miiejsca podjął działania na rzecz po inne meble, bogato zdobione ornamentami. Nie śmiem prawy warunków socjalno-bytowych 'pracowników, pytać mojego przewodnika, gdzie można to wszystko wznowił działalność świetlicy zakładowej, zorganizo kupić, bo to już nie jego specjalność. wał kółka zainteresowań i powołał klub seniora. Najbardziej „palnym" działem jest chyba politur- Tuż za salą wysław mieści się izba tradycji. Zgro nia, chociaż to stąd właśnie pod pokrywą lakieru wy madzono w niej szereg dyplomów, sztandary, są tam chodzą gotowe elementy meblowe. Zapach rozpusz też różne formy wyróżnień pracowników. czalników przenika tu wszystko, ich ostrej woni nie Gdy idziemy w stronę przyzakładowego sklepu me jest w stanie usunąć nawet najsprawniej działająca, blowego — przy tej okazji warto przypomnieć, że w wentylacja. Dlatego leż przed szkodliwymi oparami tak małym mieście jak Nowe, liczącym sześć tysięcy twarze pracowników chronią maski. mieszkańców istnieją cztery sklepy meblowe — py Na moment zaglądamy do tapicerni. Tutaj rytm tam dyrektora Wótkowskicgo o trudności w pracy. pracy wyznacza miarowy stukot młotków pneuma Jak zawsze i wszędzie są one i w fabryce mebli w tycznych, przy pomocy których montuje się sprężyny, Nowem. Do zakładów z trudem trafiają płyty wióro siedzenia i oparcia foteli, różnego rodzaju miękkie: we, lakiery, właściwe okłeiny i formatki „Bonell", wkładki. Zamykamy drzwi za kolorowym światem potrzebne do wyściełania mebli tapicerowanych. Na obiciowych deseni, a potem idziemy do hali monta przekór trudnościom wychodzą ludzie, którzy z tą żu. firmą związali się od lat, z pokolenia na pokolenie Po raz któryś ujawniam moje zdziwienie. 7, jednej kultywując zawód stolarza. Nowe stało się najwięk strony nowoczesne maszyny, technika, taśmy, wycią szym na Kociewiu, i nie tylko, ośrodkiem przemysłu gi i eleganckie produkty, a tu nagle obok nich zwy meblarskiego. To właśnie w tym miasteczku w 1927 kłe stolarskie stoły, jakie można spotkać w warszta roku było czynnych dwadzieścia siedem zakładów cie przeciętnego rzemieślnika stolarskiego. Uświada przemysłowych, z czego piętnaście to małe fabryki miam sobie, że nic wszystko' może zrobić maszyna. mebli. Poza tym Nowe miało trzydzieści warsztatów stolarskich. Łącznie w zawodzie stolarskim i meblar skim pracowało wówczas pięćset pięćdziesiąt osób. W 1938 roku odbyły się tutaj pierwsze polskie Targi ODBIORCA, Meblarskie, nad którymi patronat objął Wojewoda Pomorski, Władysław Raczkiewicz. szczególnie ten zagraniczny, jest bardzo wymaga Dyrektor Wótkowski wymienia tych najoiiarnicj- jący, dlatego sprawne ręce stolarza muszą dopieścić szych, którzy na co dzień związani są z, fabryką. Na mebel — założyć estetyczne okucia, szyby i przyoz leżą do mich: Helena Rzgowska, Irena Redmerska, dobić w szereg drobnych akcesoriów. Tadeusz Górski, Alfons Kościński, Alfons Czajka, —■ Eksport polskich mebli nastąpił już w drugiej Władysław Studziński. połowie XIX wieku — mówi inż. Wótkowski. — Do — Mógłbym wymienić jeszcze wielu innych wspa grona eksporterów należą też Pomorskie Fabryki Me niałych ludzi — dodaje na zakończenie naszego spot bli w Nowem. Na wystawie „Polskie meble", zorga kania. nizowanej, w 1985 roku w Poznaniu nasza fabryka również zaprezentowała swoje możliwości. W grupie I znowu nasuwa się jeden wniosek, — stara, jak mebli sosnowych przekazaliśmy kredensy z nadstaw życie, prawda: wiele — jeżeli nie wszystko — zależy kami, komody z szufladkami, sekretarzyki oraz szaf od ludzi, miłujących i szanujących; pracę. W tym ki z pojemnikami na obuwie, a także narożnik ku przypadku na efekt meblowych „cacek" składa się chenny z ławą, stołem ii krzesłami. Z mebli dębo zapał tych, którzy życie związali z żywicznym za wych zaprezentowaliśmy zabudowę ściany „Cen pachem drewna. Oddycha nim cale miasteczko. taur II", ścianę trzysegmentową „Mestwin" i stół „Rondo". -.„.....^.a&uA Józef M. Ziółkowski 22 SŁAWOMIR SIERECKI Historia bandy braci Maternów, działającej na przełomie XV/XVI wieku na ogromnych obszarach Polski, warta byłaby napisania niejednej łotrzykowskiej ballady, niejednej powieści awanturniczej. Informacje o tym epizodzie znajduje się „co krok" w pracach historyków i popularyzatorów wiedzy o prze szłości, ale przypominane fakty dotyczą tak różnych regionów i sytuacji, że z pewnością połączenie ich w jedną całość nie byłoby łatwe. O Maternach pisali m.in. znani ternów przeciioko radzie miejskiej Płynęło ono z kilku źródeł, z któ historycy, Wacław Odyniec i Jerzy Gdańska. Wszelkie poczynania były rych najważniejsze było to, że gdań Godlewski, w -monografii „Ziiemia utrudnione także i tym, że Ma szczanie lekceważyli swoich sąsia Pucka" (str. 33—34, Wydawnictwo: ternów popierała drobna szlachta dów, dumnych z posiadania herbów, Morskie 1974): ...na przełomie XV i kaszubska, a wojewodowie tolero ale skorych do braku poszanowania XVI wieku odczuła ludność staro wali rozboje. Takie stanowisko prawa, a także mających chronicz stwa puckiego bardzo dotkliwie wy szlachty było wyrazem niechęci, a ne pustki to kieszeni i zależnych fi stąpienia Szymona i Grzegorza Ma czasem wręcz wrogości do Gdańska. nansowo nie tylko od mieszczan JÓZEF MILEWSKI W odległości 10 krn na wschód od Staro tryc j uszów: kupców i rzemieślników. Patry gardu Gdańskiego u zbiegu dwóch nowo zbu cja! miejski toczył spory z okoliczną szlachtą, dowanych odcinków szos, leży mała wieś która nadmiernie uciskała chłopów. Wzmożo Brzeźno Wielkie, której dzieje sięgają czasów ny ucisk feudalny prowadził do zaostrzenia prehistorycznych. O najstarszym osadnictwie walki klasowej. Jej najbardziej ostrą formą świadczą kiedyś tu przypadkowo odkryte gro było „zbiegowisko" chłopów do miast, gdzie by skrzynkowe z 1000 r. p.n.e., jak i dawne znajdowali nie tylko pracę, ale i ochronę grodzisko zwane „zamczyskiem", czy miejsce przed szlachtą, szukającą zbiegów. Niekiedy o nazwie „zapadły klasztor" nad Wierzycą. zdarzały się również ucieczki z miasta na wieś. Wystarczy tu w noc świętojańską przyłożyć Wielu zbiegów znalazło schronienie w wystę do ziemi ucho, by — według legendy — usły pujących w ówczesnej Polsce grupach zbójec szeć modły przywalonych gruzami cystersów. kich, którymi przewodził niejeden zamożny Na przełomie XV i XVI wieku wieś ta mieszczanin, obrażony na władzę i skłócony wchodziła w skład Prus Królewskich. W mia z nią. stach biedota wówczas nie była zadowolona W głębokim, zalesionym wąwozie, w odle z rządów, sprawowanych przez bogatych pa głości około 2 km na wschód od wsi Brzeźno 23 gdańskich, ale i od kupców mniej pani jego przenieśli się do naszej storyczne miejsce wypadów zbroj szych miast. Trudności w zwalczaniu Mosiny i korzystając z lasów, za nej grupy dwóch gdańszczan na Maternów pogłębił -fakt popierania puszczali zagony na główne drogi, bogatych kupców z Gdańska, pod ich przez księcia zachodnio-pomor prowadzące z Poznania do Gdań różujących pobliskimi drogami na skiego Bogusława X. Władca ten, ska, 'Warszawy, Frankfurtu... („Mój przełomie XV i XVI wieku... kiedy oddziały gdańskie naruszyły ojciec i dęby", Wydawnictwo Po Oczywiście (nawet tak konkretnie granicę w pogoni za bandą Materny, znańskie, 1978). A więc nie tylko umiejscowiony obóz bandy nie wy wystąpił przeciwko miastu. Miał on obszar od Gdańsk do Pucka, ale po klucza faktu, że takich kryjówek 10 swoim państwie kłopoty z miesz Warszawę, Poznań i Frankfurt nad było więcej, a na zimę banda prze czaństwem i prawdopodobnie dlate Odrą, stanowił zbójecki poligon Ma nosiła się do jakiegoś folwarku, o go ujął się za wrogami rady mia ternów. czym wspomina Fiedler. sta Gdańska. Najdotkliwiej odczuła Legendy, podania i kroniki wska Kim jednak byli wspomniani Ma- ludność starostwa puckiego łupie- zują — jako na główne leże bandy ternowie, ilu ich hyło i co spowo stwa rebeliantów iv 1505 r., kiedy obszary leśne między Tczewem a dowało cały ten konflikt i niemal to oddziały obu braci na tym te Starogardem. Lasów było> wówczas „prywatną wojnę z Gdańskiem', za renie dopuszczały się rabunków na znacznie więcej niż dzisiaj, były nim stała się oma już rebelią na ludność wsi królewskich, adminis gęstsze i bardziej niedostępne. Kon skalę kraju? trowanych przez urzędników rady kretnie mówi się w starych prze A więc na początku ibył MIKO miejskiej gdańskiej. Kres tym za kazach o jakimś „parowie braci ŁAJ MATERNA, ojciec starszego mieszkom położono dopiero po wy Maternów", gdzie istnieć miał obóz GRZEGORZA i młodszego SZYMO stąpieniu przeciw Maternom kró zbójecki, bądź miejsce, w którym NA. Mikołaj był zamożnym, ogól lewskich starostóio... rozbójnicy „ukrywali swoje skarby". nie szanowanym gdańskim kupcem. Henryk Samsonowicz w popular Lokalizacja tego miejsca była dość Jego rodowód niektórzy umiejsca nej pracy „Hanza — władczyni enigmatyczna i trudno się temu wiają w Anglii inni w Holandii. mórz" (Książka i Wiedza, 1958) zaj dziwić — teren jest pagórkowaty, Posiadał w Gdańsku kamienicę przy muje się szerzej ityim epizodem, pi pofałdowany i pocięty licznymi wą ulicy Chlehnickiej, a rwięc w zna sząc m.in.: ...O niewątpliwym kry wozami, iw których płyną meandra komitym punkcie miasta. Tam rów zysie społecznym, jaki panował w mi rzeki. Najważniejsze z nich to nież znajdować się miał jego głów dziejach Hanzy już to końcu Radumia, której nazwa rzekomo ny .magazyn sukieinniczy. Interesy XV wieku, świadczy wiele faktóio. miała pochodzić od greckiej nazwy musiały iiść mu dobrze, bo wkrótce Tu podamy tylko historię braci Ma Eridanos, oraz Wierzyca ■— pisana zakupił dwie 'dalsze kamienice w ternów, jako niezwykle charaktery właśnie przez „rz", bo wywodząca centrum miasta. Kiedy nagła styczny przykład stosunków spo się od nazwy widniejącej na sta śmierć zabrała go z tegO' świata, łecznych i obyczajowych tego okre rych mapach — Verissa. O bandzie pozostawił żonie i synom spory ma su. Znakomity pisarz i podróżnik, braci Maternów i położonym w leś jątek. Interesy początkowo zała Arkady Fiedler wspomina: ...Jesz nych matecznikach tajemniczym pa twiała żona, ale wkrótce w sukurs cze dawniej, w początkach XVI rowie mówią różne informatory hi- przyszli jej obaj synowie. Jednak wieku, w tych borach (mowa o stoarycsno-krajoznawcze i różne prze ani żona ani synowie nie okazali kompleksach leśnych na południe wodniki, ale jedynie w pracy „Po slię dobrymi kupcami, raz po razie od Poznania, w rejonie Rogaliina i jezierze Kociewsklie" Józefa Milew popadając w kłopoty finansowe. Puszczykowa — przyp. Sier.) było skiego (Wydawnictwo Morskie, 1984) Młodszy prowadził w Gdańsku kan szczególnie niebezpiecznie. W la miejsce parowu zostało skonkrety tor kupiecki, natomiast starszy udał tach 1502 do 1516 (...) niejaki Szy zowane. Pod hasłem „Klonówka" się do Londynu, reprezentując tam mon Mattern, gdańszczanin, upra (wieś koło Starogardu) czytamy: interesy pewnego zamożnego^ kupca wiał bandycki proceder w Wielko ... W górę rzeki, w lesie nad Wie gdańskiego, pochodzenia flamandz polsce. Po ujęciu tego herszta, kom rzycą WĄWÓZ MATERNÓW t.j. hi kiego, Delawyna (De la Vynn?). Wielkie, opodal wzgórza Widok (93 m n.p.m.), dzieli wojnę władzom miasta Gdańska i ze z którego — gdy było objęte wyrębem — przy skutkiem ją prowadzili przez co najmniej 27 pięknej pogodzie widoczny był zamek w Mal lat. W tym celu zorganizowali oddział zbroj borku (a dokładne jego miejsce wskazuje tu ny, częściowo na koniach, składający się tejszy, rodowity Kociewiak, Jan Karwatowski), z biednych mieszczan i chłopów, a nawet zagnieździła się pod koniec XV wieku grupa drobnego zubożałego rycerstwa. Korzystając zbójecka braci Maternów. Latem przebywali z ukrycia, jakie zapewniały lasy, ponad 30 km, w nim częstokroć pod szałasami. ciągnące się od folwarku Ostrowite aż po Dotąd zachowane w źródłach i opracowa Swarożyn, oddział napadał na — poruszają niach materiały nie pozwalają zbyt wiele po cych się drogami tego terenu — kupców gdań wiedzieć o ich życiu. Pochodzili z Gdańska skich, tczewskich, starogardzkich i innych i tam się prawdopodobnie urodzili. Wstąpili na miast, pozbawiając ich towarów i kosztowno Widownię życia publicznego nie później niż ści. Zabierany kupcom majątek rozdawano w roku 1489, a zeszli z niej, schwytani i ścię członkom grupy i biednym ludziom, a nawet ci przez władze miejskie Gdańska w latach żołnierzom. Rozbójnicy korzystali z poparcia 1502 (Grzegorz) i 1516 (Szymon). W kilka lat niektórych możnych m.in. księcia szczecińsko- po śmierci tego ostatniego, w mieście Gdańsku -słupskiego, Bogusława X (1454—1532). O dzia stał się głośnym jeszcze jeden Materna, z imie łalności Maternów wspominają kronikarze nia Jerzy, czeladnik felczerski, pod wodzą któ Tczewa i Starogardu. rego uzbrojony w dzidy i miecze lud gdański ...Szczególne znaczenie — pisze Franciszek usiłował szturmować ratusz, gdzie toczyły się Schułtz w „Historii powiatu tczewskiego" (Ge- obrady patrycjatu. Jednakże słudzy miejscy schichte des Kreises Dirschau, Tczew 1907, wnet pojmali Jerzego, postawili przed sądem s. 128) — mAał dzień 26 kwietnia 1489 roku, i jeszcze w tym samym dniu ścięli (14 VIII to którym vjsie i miasta zobowiązały się do 1522 r.). lospólnego działania. Było ono zwrócone prze Wspomniani wcześniej bracia, Grzegorz ciw wewnętrznym niepokojom to kraju, wy i Szymon, urażeni w swej ambicji, wypowie wołanym przez braci Maternów, którzy zyska- 24 Wkrótce Grzegorz Materna popadł Sprawa Materny miała być roz stem .rozszerzył na obszar całego w Londynie w konflikt z szyprem patrywana na lokalnym sejmiku Pomorza i Wielkopolski, bazując na gdańskiej kogi, który oskarżył go o Prus Królewskich, ale obu posłów antagonizmach społecznych i prze dostarczenie na statek przędzy lub z Gdańska, udających się na obra ciwstawiając się zarówno patrycj.a- tkaniny iniskiej jakościi. Londyński dy, banda Materny napadła, schwy towi miejskiemu, jak i niektórym sąd nie rozstrzygnął jednoznacznie tała i uwięziła. Jednemu z pachoł magnatom. Zorganizował wywiad ' i sporu kupca z szyprem i wówczas ków poselskich udało się zbiec i za łączność, a w lesie jego oddziały dopiero Grzegorz Materna spróbo wiadomić radę miejską w Gdań zaczęły przechodzić regularne ćwi wał sprawę załatwić polubownie. sku, a ponieważ obaj posłowie uwię czenia. Wojewoda pomorski, Miko Gdy jednak ani sąd ani ugoda z zieni zostali nie tak daleko, być łaj Szprot, starosta malborski Sta szyprem nie przyniosły rezultatu, może właśnie we .wspomnianym po nisław Kościielecki i wojewoda sie wówczas krewki kupiec chwycił za przednio parowie, zorganizowano radzki, Ambroży Pampow.ski próbo miecz. Podobno walka odbyła się natychmiast pościg. Doszło do walki wali interweniować w sporze, co „uczciwie", to znaczy szyper także w leśnych ostępach, przy czym świadczy, że pozycja rebeliantów dobył miecza, ale lepszy okazał się gdańszczanom pomógł czynnik za nie była wcale słaba. Sytuację kom Materna. Śmierć szypra spowodo skoczenia. Materna nie był przygo plikowały aktualne spory na linii wała ucieczkę Grzegorza Materny towany na tak rychłe uderzenie. Kraków—Królewiec, a także roz- z Londynu i próbę .szukania ratun Część bandy wybito, część poszła dźwięki między władzą monarchy, ku w gdańskim orzecznictwie sądo w rozsypkę, posłów uwolniono. Ma a samodzielnością bogatych miast. wym. Kiedy wszystkie znaki w są terna zbiegi i w jakiś czas po tej Zaczęto dążyć do „ułaskawienia" dzie gdańskim zaczęły wskazywać klęsce zebrał ponownie leśny od Materny, pertraktowano, nawet za na to, że i tutaj Materna sprawę dział, wypowiadając „wojnę Gdań częto wypłacać mu jakieś „odszko przegrywa, awanturnik zbiegł z skowi". Ale szczęście odwróciło się dowania", ale konflikt nie wygasł. Gdańska do lasów oliwskich, stam od niego. Cała jego banda wpadła Wreszcie doszło znów ido wzajem tąd wystosowując pismo do króla w zasadzkę, zorganizowaną podobno nej wymiany ciosów... W roku 1515 z prośbą o pomoc. Król jednak przez wojewodę poznańskiego, An le-śne „wojska" Materny zostały awanturnikowi żadnej pomocy nie drzeja z Szamotuł. Banda została znienacka otoczone w jednym z okazał. Wówczas Grzegorz Materna rozgromiona, a Grzegorz Materna obozowisk i rozgromione. Według zorganizował leśny oddział, posyła ujęty, następnie osądzony i 7 kwiet jednych — Szymon Materna poniósł jąc równocześnie ultimtaum do nia 1502 roku ścięty. śmierć na polu bitwy, według in miejskiej gdańskiej rady — albo I oto wówczas pojawił się na ho nych — został pojmany i popełnił ona uzna jego racje i wypłaci mu ryzoncie brat kupca-rozbójnika, samobójstwo. W każdym razie wi odszkodowanie, albo żadna karawa Szymon, choć .było to pewne, że docznie zbyt wielu miał protekto na kupiecka, wyruszająca z Gdań Grzegorz działał cały czas w opar rów poważnych, aby mogli oni po ska, nie będzie bezpieczna. ciu o dyskretną pomoc brata. W su zwolić sobie na proces rozbójnika kurs przyszły Szymonowi nastroje i wyciągnięcie na światło dzienne Nie była to reakcja na obrazę, ciemnych tajemnic. choć i tego motywu nie możemy społeczne, a zwłaszcza niezadowole wykluczyć — pisze historyk — ani nie drobnej szlachty i spekulacja Jak chce legenda — po działal tylko ucieczka przed egzekucją wy polskim zbożem na giełdzie w Gdań ności zbójeckiej obu braci pozostać roku sądowego, ale przede wszyst sku. W pierwszą rocznicę śmierci miały nie tylko liczne dokumenty, kim wystąpienie przeciw patrycja- swego brata, Szymon Materna skie w różnych archiwach, ale również towi. Sprawa byłaby tylko i wy rował do Gdańska ultimatum, żą — skarby. Kto chce może je poszu łącznie prywatna, gdyby ex-czelad- dając rehabilitacji Grzegorza, za kać w parowie braci Maternów „w nika kupieckiego nie poparła drob płacenie przez Gdańsk wysokich od lasach między Tczewom, a Staro na szlachta kaszubska. szkodowań, grożąc zniszczeniem gardem..." No i zaczęło się... handlu gdańskiego. Wojnę z, mia Sławomir Sicrccki li w terenie niesławny rozgłos. W leśnictwie gardzką a gdańską radą lat 1493—1500 wyni Bukowiec (Sturmberg)... czatował Materna ze ka, że Starogard także wyświadczał przysługi swymi jeźdźcami na gdańszczan i napadał na gdańszczanom. Przyobiecał on gotowość ściga nich na drodze koło Subków. Wśród ludu dłu nia złoczyńcy Materny, który kupcom gdań go przetrwało wspomnienie, gdyż ów głęboki, skim wiele szkód wyrządził i doslarc?:ał żyw uderzająco regularny wąwóz dziś jeszcze nosi ności dowódcy i żołnierzom z Gdańska, kiedy nazwę „Parowy Materny". Godną uwagi jest oni znaleźli się koło Starogardu. Prawdopo postawa miasta Tczewa względem Grzegorza dobnie należeli oni do wojska, które na rozkaz Materny. Burmistrz Wolff w 1498 roku z ca króla Jana Olbrechta (1492—1501) w 1501 ro łą mocą przekonał gdańszczan, że z Materna ku musiało się z terenu Pomorza na ćwicze mi ...żaden nasz obywatel nie ma nic wspól nia pod Starogard stawić... nego, -przeciwnie ostro zalecił podróżnym tych Dodać warto, że w zwiąku z tym Starogard ludzi przytrzymać, aby Tczew i Gdańsk nie nawet utrzymywał jakieś zbrojne oddziały. miały do siebie żadnych pretensji (pismo mia Ostatecznie dopiero po przeszło ćwierć- sta Tczewa do Gdańska z 2 X 1498 r.). wiecznej działalności, w okresie której wiele Zalecenie burmistrza Tczewa nie było sku strat poniósł patrycjat miast Prus Królew teczne, ponieważ podróżni wędrujący szlaka skich, grupa Maternów została zlikwidowana. mi handlowymi nie stanowili zagrożenia dla Należy uważać, że działalność Maternów na uzbrojonej i operatywnej grupy zbójeckiej. Kociewiu, których nazwisko dziś jeszcze nosi Tenże sam kronikarz, Schultz dodaje wielu mieszkańców tego regionu, było wyra (s. 325): ...Około 1500 roku klasztor pelpliński zem protestu przeciwko istniejącym podówczas został nawiedzony przez zbójeckich braci Ma w kraju stosunkom społeczno-ekonomicznym. ternów, stąd nazwa „Parowa Maternów" przy Sprawa, o którą walczyli, bynajmniej nie Bukowcu. umarła wraz z nimi. Mieszkańcy Brzeźna Natomiast Bernard Stadie tak na ten temat Wielkiego i okolic zjawisko buntu przeciw pisze w „Historii miasta Starogardu" (Ge- przemocy uważali za objaw jak najbardziej schichte der Stadt Stargard, 1864, s. 98): pozytywny, wspierając zbuntowanych rabu ...z wyszczególnionych listów, między staro siów, dr Józef Milewski £3 Publikujemy interesujący materiał, dotyczący problematyki pomor skiej pierwszych niemal dni młodej Rzeczypospolitej. Sprawy Pomo rza wzbudzały wówczas wiele kontrowersji i niezadowolenia. Dla wy jaśnienia sporów Sejm powołał w 1920 roku specjalną Komisję Po morską, która podczas terenowego objazdu m.in. wysłuchała szeregu uwag i skarg mieszkańców. Sprawozdanie komisji nie było lekturą powszechną, tylko nieliczni nasi przodkowie mieli do niego dostąp, bowiem było ono dokumentem poufnym. Tym większa dzisiaj wartość tego tekstu. Sprawozdanie było obszerne, drukujemy więc te fragmenty, które uznaliśmy za najciekawsze lub .szczególnie naświetlają sytuację na obszarze Kociewia. Przedruku dokonano na podstawie publikacji „Sejm Rzeczypospolitej o Pomorzu w 1920 roku", wydanej w 1985 ro ku przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie w Gdańsku. Sądzimy, że będzie to pouczająca lektura. Skład Komisji. Komisja wysłana przez Sejm Usta gie stanowisko do Państwa dosięga punktu kulmina wodawczy dla zbadania stosunków administracyjnych cyjnego. na Pomorzu składa się z 10 członków: 1. Ks. Bolt, Skutki zrównania marki niemieckiej z polską. 2. Ignacy Thomas, 3. Dr Dembiński, 4. Dr Trzciński, Zrównanie marki niemieckiej z polską zrujnowało 5. Smulikowski, 6. Dr Brejski, 7. Gawlikowski, 8. No doszczętnie całą ludność Pomorza. Z tego źródła, wicki, 9. Fiołka, 10. Stapiński. Ostatni nie brał jak z puszki Pandory, płynie wszystko zło, na które udziału w objeździe po Pomorzu. bezsilnym okiem patrzy każdy patriota. Twórca tego Czas objazdu. Liczba posiedzeń. Komisja prawa lwią część odpowiedzialności za obecne sto objeżdżała Pomorze od 26.7. do 1.8.20 włącznie tj. sunki na Pomorzu, za utratę Warmii i ziemi 'ma przez 7 dni i odbyła na Pomorzu samym 14 posie zurskiej, winien wziąć na siebie. dzeń, obejmujących razem 63 godziny, i wprawdzie Delegacje do Komisji granicznej. Rekruci optują 3 posiedzenia w Toruniu, 2 w Grudziądzu, 2 w Tcze na rzecz Niemiec. Daleko zaszło, jeśli ta ludność, wie, 2 w Pucku, 1 w Wejherowie, 1 w Kartuzach, która z entuzjazmem zerwała pęta i kajdany niewoli 3 w Kościerzynie. pruskiej, dziś wysyła delegacje do Komisji granicz Przedstawiciele Ministerstwa i Województwa. Z ra nej, by ją przyłączyła do wolnego miasta Gdańska. mienia Ministerstwa b. Dzielnicy Pruskiej towarzy Zdarzały się wypadki, że na 100 rekrutów z wybrzeża szył Komisji p. Dziembowski, z ramienia Wojewódz 3 wstąpiło cło wojska polskiego, reszta optowała na twa pp. Peszkowski i Dr Lemańczyk1. rzecz Niemiec. Sposób działania Komisji. Uchwały. Komisja per 40-proecntowa zwyżka walutowa. Na markę pol traktowała z przedstawicielami władz cywilnych ską dozwolono kupcom po długich krzykach, nieste i wojskowych, przyjmowała delegacje rozmaitych to ty za późno, brać 40% zwyżki walutowej, podczas warzystw i ciał zbiorowych lub skargi poszczegól gdy faktycznie marka niemiecka osiąga kurs 500— nych osób bądź to ustnie, bądź na piśmie. Starano 600 mk za sto polskich. Rolnictwo, przemysł, han się o ile możności wytoczone skargi i niedomagania del .straciły setki milionów, jeśli nie miliardy. doraźne załatwić. Uchwały dotyczące spraw wyma Działalność paskarzy warszawskich. Paskarze war gających jak najspieszniejszego załatwienia, wysyła szawscy, cywilni i wojskowi, ogołocili kraj literalnie no natychmiast do Prezydium Rady Ministrów i do ze wszystkich artykułów pierwszej potrzeby, dzięki Ministerstwa b. Dzielnicy Pruskiej. Prócz tego wy zarządzeniom walutowym. syłano około .150 listów do poszczególnych władz w Wykup złota i .srebra. Wykup złota i srebra był sprawach, które trzeba specjalnie traktować i doraź nieudolnie przeprowadzony. Płacono za mało, wsku nie uwzględnić. tek czego dziesiątki milionów złota i srebra, jako też niemieckiej waluty odpłynęło do Niemiec. Wwóz OGÓLNY RZUT OKA NA ADMINISTRACJĘ I STO i wywóz wstrzymany łub obłożony wysokim cłem, SUNKI NA POMORZU ludność cierpi dotkliwe braki, nic dziwnego, że sar Wrażenie ogólne. Ogólne wrażenie, jakie Komisja ka głośno i tęskni do dawnej niewoli, stokroć eko odniosła, było mało pocieszające, niejednokrotnie nomicznie lepszej, niż złota wolność. wprost przygnębiające. Zamykano oko na niedoma Konieczność rewizji kontraktów. Ze względów wa gania, które są ogólne w całej Rzeczypospolitej, wy lutowych jest koniecznym wydać rozporządzenie pod wołane czy to wojną, czy skutkami powojennyimi. dania rewizji kontraktów dzierżaw, domen państwo Są to objawy nieuniknione, które mianowicie w no wych, probostw i dóbr kościelnych, wypłat wymia wo powstającym państwie i najlepsza administracja rów, rent itp. od razu usunąć nie może. ADMINISTRACJA Nastrój ludności. Nastrój ludności jest najlepszym barometrem normalnego funkcjonowania machiny Opieszałość władz centralnych. Władze centralne, administracyjnej. Nastrój ten jest na prawym brze czy to w Poznaniu, czy to w Warszawa.1, wykazały gu Wisły lepszy i przychylny państwu, poczucie pa małą sprężystość. Kanmią lud obietnicami, a mało triotyczne głębsze, uświadomienie szersze. Sprawia lub nic dotychczas nie zdziałały. Na zażalenia nie to, że znosi się rozmaite przykrości i braki z cierp odpowiada się stale, nawet na telegraficzne prośby liwym poddaniem się i silną wiarą w lepszą przy nadchodzi zaledwie 50% odpowiedzi. Na przykład: szłość. Po lewej stronie Wisły zwłaszcza w północ na prośbę starostwa w Grudziądzu o pozwolenie nych powiatach, rozgoryczenie, niechęć i wprost wro- sprzedaży 250 cetn. smoły z gazowni, gwałtownie 26 rolnikom i właścicielom domów potrzebnej', z d. 19.5., Wszystkie te nominacje trzeba poddać ściślej rewizji nadeszła odpowiedź z Ministerstwa w Poznaniu i niejednokrotnie zmienić, bo większość jest czasem d. 22.7., a więc po ośmiu tygodniach, mimo telegra niemiecka. Czasami zaś liczba robotników procen- ficznego monitum z d. 29.6.20. tualnie za mała, lub usunięcie nieodpowiednich ży O urzędnikach z Galicji. Lud odnosi się również wiołów, paskarzy lub niepewnych Polaków koniecz z nieufnością do urzędników z Galicji, szczególnie ne. w administracji poczt i kolei. Szczególniejszą solą W Radzie Powiatowej w Kościerzynie np. nie ma w oku jest dla nich fakt, że pobierają oni osobne ani jednego zastępcy robotników. Tak samo winny dodatki. Konstatujemy, że etatowo ustanowieni nominacje do Rady Wojewódzkiej ulec zmianie. urzędnicy z Galicji otrzymują o 2 klasy wyższe po Wybory do rad powiatowych i miejskich. Lud do bory aniżeli miejscowi urzędnicy, wszelkie różniczko maga się kategorycznie sejmików powiatowych z wy wanie w "tym względzie powinno stanowczo ustać. boru. Wyborów do rad miejskich z powodu przewagi Najodpowiedniejsi urzędnicy z Pomorza lub Księ niemczyzny w wielu miastach nie zaleca się jeszcze stwa. Należałoby więc uwzględnić o ile możności ele obecnie przeprowadzić. ment z Pomorza i Księstwa, który łatwiej zrozumie Wybory gminne. Wybory gminne .zostały prawi strukturę duchową ludności pomorskiej. dłowo przeprowadzone. W kościerskim powiecie np. Stosunek do Niemców. Starostowie i inni urzędnicy wcale nie. są zbyt ustępliwi dla Niemców. Należałoby im wpoić, Nadużycia przy wyborach. Należy protesty badać że wobec Niemców potrzebne jest sprawiedliwe, ale i uwzględniać, by położyć kres niezadowolenia lud stanowcze postępowanie. Odnieśliśmy wrażenie, że ności, szczególnie robotników, którzy ogólnie skarżą Niemcy nie czują się jeszcze obywatelami polskimi, się na stronniczość ze strony władz i podnoszą za oczekują wciąż zawikłań politycznych i według cha rzut, że traktuje się ich jako obywateli drugiej klasy. rakterystycznego wyrażenia się pewnego Niemca Żalono się, że szczególnie przy wyborach do Sejmu „schielen noch immer mit einem Auge nach Ber popełniano rozmaite nadużycia ze strony władz i żan lin" (zerkają wciąż jeszcze jednym okiem ku Berli darmerii, która działa partyjnie przeciw robotnikom. nowi). Aresztowano referentów, zamykano wiece itp. Wła Brak obowiązkowości u urzędników. Skarżono się dze znały nadużycia, lecz je tolerowały, a na zażale na brak obowiązkowości urzędników. Zachowanie ich nia nie dawały odpowiedzi. w biurach wobec ludności nie zawsze jest odpo (...) wiednie. Razi tam, że się spóźniają o całe godziny Usunięcie starostów. Proponuje się usunięcie sta do pracy, że palą w biurze podczas służby, zabawia rostów: ją się rozmową zamiast przyjmować petentów itd. (...) Spolszczenie urzędów. Spolszczenie urzędów postą Starogard — c) Nagórskiego v^ Starogardzie4. Jako piło z wolna, lecz nie wszędzie dostatecznie. Zależy przewodniczący Powiatowej Rady Ludowej wywiesił to zawsze od energii, mniejszego lub większego po chorągiew na zdobycie Warszawy przez Prusaków. czucia polskości u naczelnego urzędnika. Spolszcze Łączy się stale z ks. Hackertem5, zagorzałym haka- nie należy według możności przyspieszać. Lud burzy tystą, konspirującym jeszcze dzisiaj z Niemcami. Opo się ogólnie, że dawniejsi hakatyści i ciemięzcy do nował wnioskowi o jego przesiedlanie, kazał mu dziś dnia rządzą jeszcze ludnością. przyjmować pierwsze wojsko polskie, chciał 'także Zachowanie się urzędników Niemców. Hasłem pil jenerała Hallera w ten sposób przyjmować. Ks. He- nie przestrzeganym u obecnych Nienuców urzędników ckert został na jego propozycję przewodnizcącym Ra jest chęć utrudniania ludności życia i rozgoryczenie dy Miejskiej. Nagórski został starostą wbrew uchwa jej. Wyrażają się nieraz: „Chcieliście Polski, to ma łom Powiatowej Rady Ludowej. Pozwolił ma wywóz cie Polskę". W ten sposób przyspasabiają systema 2000 par obuwia przez firmę żydowską, bierze ponoć tycznie grunt do oderwania Pomorza od Polski. Poza udział nieprawy w zyskach firmy Winckelhausen, tym uprawiają często sabotaż, są poszlaki, że należą bronił poboru jej koni luksusowych, w węgiel za do tajnych organizacji wrogich państwu. Silniejszy opatrzył wpierw niemieckich urzędników (zob. Me napór ze strony Ministerstwa na oczyszczenie urzę moriał Związku Robotników Starogardzkich) dów z niemczyzny konieczny. Konsokwetnie wymagać (...) należy, by urzędnicy, mający 'bezpośrednią styczność Gniew —■ e) Czarnowskiego6 z Gniewa. Jako właści z ludnością, byli zawsze Polacy. ciel młyna wziął na siebie komisjonerstwo zboiża. Język urzędowy. Zdarza się jeszcze, że urzędowe (...) Tczew — h) Przeciw staroście z Tczewa, p. Ar- ogłoszenia wydaje się tylko w języku niemieckim. 7 Starosta Bartz2 w Tucholi kazał rozlepiać plakaty czyńskiemu podnoszono rozmaite zarzuty, które Ko dotyczące pożyczki państwowej tylko w niemieckim misja zdołała tylko częściowo zbadać. Roztrząsanie języku. tej kwestii pomija się wobec faktu, że p. A. został W Starogardzie obrady w Radzie Miejskiej toczą uwięziony i że sprawę tę sąd rozstrzygnie. się przeważnie tylko po niemiecku. Zarząd kasy cho Skarszewy. Zwraca się uwagę, że w szczególniejszy rych tamże publikuje rozpisanie nowych wyborów sposób należy się zająć r *.""•'pda_miamie:Ti narodo li tylko w języku niemieckim. W deputacji szkolnej, wym miasteczka Skarszewy. mimo 80% polskich dzieci, większość hakatystyczno- -niemiecka. KOMUNIKACJA Napisy urzędowe. Napisy na urzędach, biurach, ka Kolej funkcjonuje normalnie. Mając na oku trud mieniach szosowych itd. są częstokroć jeszcze tylko ne warunki wojenne, podnieść należy z uznaniem, niemieckie. Trzeba odnośnym kierującym urzędnikom że kolej funkcjonuje na ogół normalnie. Także spol zwrócić na to uwagę. szczenie personelu postęouje w dość raźnym tempie, Wybór starostów. Wybór starostów tnie zawsze był choć skarżono się. że na dworcu w Toruniu urzędu szczęśliwy i nie wszyscy odpowiadają swym zada ją jeszcze dawniejsi oficerowie z grenzschutzu. niom. Zwłaszcza w północnych Kaszubach starości Urzędnicy kolejowi z Małopolski. Jak już w pierw i urzędnicy administracyjni nie wydzielają z siebie szej części zaznaczyliśmy, kolejarze odnoszą się ze tego ducha narodowego, który koniecznie udzielić się szczególną nienawiścią do urzędników z Małopolski, powinien tamtejszej, pod względem narodowym uważają, że się nie znają na niczym, są leniwi, nie chłodno usposobionej ludności. obowiązkowi, nadęci i wzgardliwi, że im zabierają Nominacje burmistrzów, rad miejskich, powiato niesłusznie leosze posady i mimo że się od pracy wych itd. winny ulec zmianie. Również stosunki w usuwają, gdzie tylko mogą, pobierają specjalne do magistratach i radach miejskich są niejednokrotnie datki. Chociaż przyznać trzeba, że skargi te są moc pod względem narodowym -wręcz opłakane. Rady no przesadzone i uogólnione, że jest dużo wybitnych kalna zmiana konieczna. Co najrychlej powinni być i dzielnych urzędników kolejowych z Galicji, jed usunięci 'burmistrzowie w Pucku, Wejherowie, Ko nak winna się administracja liczyć z nastrojem lud ścierzynie, Tczewie i Toruniu3. ności i o ile możności uwzględniać element autoch Rady powiatowe zostały zwołane przez nominacje toniczny. ze strony Województwa, które nie zawsze były zręcz Węzeł tczewski. Węzeł tczewski jest szczególnie ne. Tak samo ma się rzecz z nominacjami wójtów. eksponowany i ważny. Dlatego zaleca się, by właśnie 27 tam personel kolejowy wszystkich kategorii był pod Skutki etatyzmu na Pomorzu. Smutne dowody te względem narodowym zupełnie pewny. go widzimy na Pomorzu. Nieszczęsna ustawa walu Urzędnicy niepopularni. Szczególnie znienawidzony towa zrównała markę polską z niemiecką8, urząd jest radca Słoński, także naczelnik ruchu w Gdań walki z lichwą pozwolił już poniewczasie brać tylko sku winien być według sentymentu kolejarzy z To 40% zwyżki, zamiast pozwolić wyzyskać koniunkturę, runia usunięty. iak to dzieje się w Warszawie. Skutek był ten, że Komisje egzaminacyjne. Kolejarze stanowczo pro przeważnie żydowscy paskarze wespół z wojskiem testują przeciw komisjom egzaminacyjnym złażonym w kilku tygodniach literalnie ogołocili kraj z wszel z samych Galicjan. Rzeczowe argumenty skłaniają kich towarów. Wwóz nowych towarów z Niemiec na,s do żądania, by w komisjach egzaminacyjnych był przez rozmaite przepisy, nieudolność i brak sprę mieli przewagę urzędnicy z byłej Dzielnicy Pruskiej. żystości odnośnych urzędów, oraz przez wysokie cła, Opóźnienia w komunikacji. Niekiedy zdarzają się prawie zupełnie wstrzymany. Nic dziwnego, że głód pożałowania godne opóźnienia. Wagony przez Gdańsk towarów przybrał zastraszające rozmiary, a ceny idą nieraz 16—18 dni. Przy krótkim transporcie z Ja wzrosły prawie do wyżyn warszawskich. Bez unifi błonowa do Grudziądza zmarniało wskutek karygod kacji, imimo najmądrzejszych przepisów osiągnięto nej opieszałości 200 cetn. rzepaku. Wskutek braku wręcz przeciwny skutek. Zubożenie ludności, dro taboru setki wagonów kartofli zgniło. żyznę i straszne rozgoryczenie i niezadowolenie. Nieporządek w wagonach. Skarżą się, że wagony (...) idące przez Pilę, a więc na terytorium niemieckim, Słoma lniana marnieje. Faktem jest, że słomę lnia są wstrętnie brudne. Przykre to wrażenie, szczegól ną używają rolnicy na Pomorzu jako ściółkę dla nie wotoec wzorowego porządku, który obecnie już bydła, podczas gdy lud nie ima koszuli. Tysiące cet- zapanował na kolejach niemieckich. narów ipsuje się u producentów, ponieważ mozolna Brak kontroli na linii z Tczewa do Bydgoszczy. praca skupu się nie opłaca. Tutaj przymus produk Na pociągach pośpiesznych z Tczewa do Bydgoszczy cji i odstawy byłby na czasie. Taryfa przewozowa nie ma stale prawie żadnej kontroli. Podróżni z La winna być dla tego artykułu obniżona. Dziś prze skowic do Byodgoszczy jeżdżą wskutek tego na nor wóz wagonu (30—40 cetn.) z Świecia do Żyrardowa malne bilety dla pociągów osobowych, lub bez bi kosztuje 1200 mk. Sekwestr lnu, pośrednictwo ko- letu, ze szkodą dla Skarbu. misjonerów, stworzenie jakiejś przędzalni, oto Nieporządki w Tczewie. Wagony towarowe z solą, wdzięczne zadania dla władzy. cukrem itp. nie wyładowuje się na głównym dwor (...) cu w Tczewie, lecz wypycha się do Zajączkowa, gdzie Wywóz maszyn, oleju, smoły i papy z kraju. Wła regularnie kilka dni niepotrzebnie stoją i podlegają dza niechby stwierdziła, kto dał pozwolenie p. Le stale obrabowaniu. Należy temu zaradzić. wandowskiemu z Tczewa i p. Ven1;zkiemu z Gru Brak taboru staje się dotkliwym właśnie przez dziądza na wywóz maszyn, oleju, słomy i papy za opieszałe wyładowywanie wagonów. granicę. (...) (...) Nieprawne pobieranie cła. Również panuje wielkie POCZTA I TELEGRAF rozgoryczenie za nieprawne pobieranie cła od ludno ści za artykuły pierwszej potrzeby, zakupione w Komunikacja pocztowa nie zadowala. Komunikacja Gdańsku mp. proszek mydlany, soda, koszulki dla pocztowa nie dała na ogół zadowalających wyników. dzieci. Celnicy albo nie znają przepisów, albo szy Spolszczenie urzędów pocztowych postępuje wolno, kanują ludność lub robią oszukańcze manipulacje. dużo podrzędnych urzędników pocztowych Niemców, (...) telefonistek itd., których by łatwo zastąpić można żywiołem polskim, zatrzymuje się nadal. Listy nad chodzą z wielkimi opóźnieniami, z średniowieczną SZKOLNICTWO szybkością po 14—20 dniach. Prawie jeszcze gorzej jest z telegramami. Na poczcie ginie dużo nawet Stan szkolnictwa. Szkolnictwo walczy na Pomorzu urzędowych listów, stąd powstają zamieszania i szkod z wielkimi trudnościami z powodu braku odpowied liwe nieporozumienia. nich sił. Komisja nie mogła podczas swej krótkiej (...) bytności wyrobić sobie dostatecznego poglądu na pa Wyplata niemieckich pieniędzy w polskiej walucie. nujące braki. Stwierdzamy wszakże, że skarg ze Poczta wypłaca pieniądze z Niemiec przesłane al strony ludności w tym kierunku prawie wcale nie pari (wg wartości nominalnej) w polskiej walucie. podnoszono. Krzywdy te trzeba wynagrodzić wypłacając markę Nauczyciele i inspektorzy. Nauczyciele iprzeważnie niemiecką według kursu. świeżo upieczeni Polacy, mówią imocno łamaną pol Połączenie wybrzeża z pominięciem Gdańska. Ze szczyzną ,co wszakże nawet w wyższych sferach spo Względów strategicznych trzeba koniecznie i natych łeczeństwa można często zauważyć. Inspektorowie miast przeprowadzić bezpośrednie telgraficzne połą szkolni są czasami nieodpowiedni, głównie dla swej czenie wybrzeża z Polską przez Skarszewy z pomi dawniejszej germanizacyjnej działalności, lecz tych nięciem centrali w Gdańsku. władza szkolna powoli wyeliminuje. Usunięcie hakatystów i awansowanie prawych Po HANDEL I PRZEMYSŁ. APROWIZACJA laków. Tak samo trzeba rychło usunąć rozmaitych nauczycieli zagorzałych hakatystów, którzy się jesz Etatyzm w handlu i przemyśle. Handel i przemysł cze tu i ówdzie ostali. Również zwraca się uwagę poniósł od czasu przejścia Pomorza pod rządy pol na licznych nauczycieli prawych Polaków, którzy do skie poważne szkody. Metoda ujęcia przez państwo dziś dnia siedzą skromnie na lichych posadach, bo rozdziału wszelkich artykułów pierwszej potrzeby nie umieją głośno krzyczeć. Tych trzeba wyszukiwać pomiędzy milionowe społeczeństwo, zrodzona w móz i obdarzyć lepszą posadą. gach niemieckich i w teorii doskonała, okazała się (...) w praktyce na dłuższą metę nad wyraz szkodliwą, Hakatyzm w szkolnictwie w Tucholi i Starogar krępującą i podcinającą wszelką inicjatywę prywat dzie. Skarżono sie. że ■władza szkolna udzielała po ną. Państwo nawet najdoskonalej zorganizowane nie zwolenia na prywatna wyższą szkołę w Tucholi, któ będzie nigdy mogło zastąpić tego, co przez ubez- ra szerzy germanizację pod przewodnictwem znie władnienie samodzielnego kupiectwa i przemysłu nawidzonego ks. Wagnera. Tak samo ks. Hackert społeczeństwu odebrało, i prowadzi je najprostszą w Starogardzie, zagorzały hakatysta, jest przewodni i najkrótszą drogą do ekonomicznej ruiny. Niestety czącym miejskiej deputacji szkolnej i rej wodzi w i my nie zdołaliśmy się dotychczas otrząsnąć z tej szkolnictwie ze szkodą dla idei polskiej. nieszczęsnej fikcji, że drogą rozporządzeń, zakazów, (...) przepisów, państwowego rozdziału towarów, możemy zaprowadzić normalne stosunki. Tylko pilne strze żenie granicy, mądra polityka celna i zwolnienie han SPRAWY KOŚCIELNE dlu i przemysłu od wszelkich krępujących więzów Germanizacja przez księży. Obok szkoły najwięcej sanację sprowadzić może. niemczyll lud na Pomorzu księża germanizatorzy, 28 którzy rekrutowali się glówmc z bogatych gburów zarządem ks. kanonika Tredera1", który razem z ka niemieckich tzw. Kosznajdrów pod Chojnicami, nonikami Behrendtem11 i Schrotterem12 trzymał w rę z Gdańszczan i synów nauczycielskich. Pelplin, sie ku nici pracy polityczno-germanizacyjnej. Byłoby dziba biskupa, była zarazem twierdzą hakatyzmu nieszczęściem dla naszego społeczeństwa, gdyby tym i germanizacyjnych zakusów. Dobre probostwa ob ludziom dalej pozwolono mieć jakikolwiek udział w sadzał rząd pruski wybitnymi działaczami germani- rządach diecezjalnych. Wnosimy też do Rządu, by: zatorskimi9. 1) zakazał przyjmować klerykom w Pelplinie pod Spolszczenie zarządu diecezjalnego i usunięcie pro- jakim bądź pozorem subwencji z zagranicy, gdyż jest boszczy germanizatorów konieczne. Dobro narodu faktem, że klerycy niemieccy otrzymują z Leo Ge- i kościoła wymaga, by rychło nastąpiła gruntowna sellschaft wsparcie, które prawdopodobnie płynie reforma i spolszczenie zarządu diecezjalnego. Rów z kasy rządowej; nież potrzeba, by wybitni germanizatorzy i politycz 2) żeby klerykom Polakom Rząd udzielał wsparcia; nie skompromitowana księża Niemcy zostali z pro 3) żeby wykład w seminarium odbywał się tylko bostw usunięci. w polskim języku. Sprawa seminarium duchownego w Pelplinie. Se Wino mszalne. Księża proszą, aby wino mszalne minarium duchowe w Pelplinie było dotychczas pod zwolnić od opłaty celnej. Przypisy gimnazjum, zwanym kuźnią polskości, pracowali wybitni 1 księża Polacy. Podobnie na tzw. dobrych (dochodowycn) Peszkowski był radcą Urzędu Wojewódzkiego w Toru probostwach było wielu Polaków. Zob. i por. Przemysław niu. Dr Wojciech Lemańczyk urodził się w Małych Ko Hauser, Stosunki narodowościowe i wyznaniowe w diece narzynach w powiecie człuchowskim jako syn chłopa. Ab zji chełmińskiej w latach 1920—1925 w: Ars Historica. Prace solwent gimnazjum w Nakle, studiował ekonomię we z dziejów powszechnych i Polski ojiarowane pro}. Gerar Wrocławiu i Monachium. Jako urzędnik wojewódzki w dowi Labudzie, pod red. Mariana Biskupa, Poznań 1976, 1921 r. został starostą w Wejherowie, skąd przeniesiono go s. 749—758; Franciszek Ringwelski, Augustyn Rosentreter na takież stanowisko do Gniewa (1924—1929). Później pra biskup chełmiński (1898—1926) wobec sprawy polskiej, „Stu cował ponownie w urzędzie wojewódzkim. Przeżył okupa dia Pelplińskie" 1977, s. 7—126; Józef Borzyszkowski, Ro cję, a po wojnie został ponoć właścicielem gospodarslwa dowód społeczny duchowieństwa polskiego diecezji cheł w ziemi chełmińskiej. 2 mińskiej drugiej połowy XIX wieku, w: Inteligencja pol Dr Jan Bartz był z zawodu lekarzem. W imieniu Po ska XIX i XX w. Studia pod red. Ryszardy Czepulis-Ra- wiatowej Rady Ludowej witał wojsko polskie wkraczające stenis, Warszawa 1981, s. 131—168; Paweł Czapiewski, Col do Tucholi. W latach 1924—1927 był starostą świeckim, legium Marianum 1836—1936, Pelplin 1936; Jerzy Szcws, Ję a później do 1929 r. kościerskim. Następnie jako lekarz zyk polski IO szkolnictwie średnim Pomorza Gdańskiego pracował w Zakładzie Psychiatrycznym w Kocborowie. 3 w latach 1815—1920, Gdańsk 1975. Burmistrzem Pucka od 1908 r. do 30 VII 1920 był Hen lu ryk Wahner; w Wejherowie urząd ten pełnił Augustyn Konstanty Treder (1854—1939) pochodził z Iławy z ro Dybowski od 10 II do 7IX 1920; w Kościerzynie już 13 XI dziny niemieckiej. (Jego ojciec był właścicielem zagrody 1918 w dniach rewolucji niemieckiej obwołano burmi i radnym miejskim). Absolwent gimnazjum chełmińskiego, strzem kupca Klemensa Lniskiego; w Tczewie pierwszym najpierw ukończył studia prawnicze i przez dwanaście komisarycznym burmistrzem został również kupiec Wła lat pracował jako sędzia. Dopiero w 1897 r. po dodatko dysław Orcholski; w Toruniu funkcję prezydenta miasta wych studiach w Eichstadt został księdzem. Następnie pra w dniach 181—9II1920 pełnił dr mcd. Otton Stcinborn cował jako wikariusz w Poppelsdorf koło Bonn, a w zastępując komisarycznego burmistrza dra Bolesława Wol- 1900 r. został ekonomem i rendantem seminarium duchow szlegiera, który jako prezydent urzędował od 10II 1920 do nego w Kolonii, skąd w 1913 r. bp Rosentreter powołał 1 V 1921. go na stanowisko regensa seminarium i kanonika w Pel 4 Czesław Nagórski był właścicielem fabryki chemicznej. plinie. W 1920 r. wskutek protestów społeczeństwa opuścił Jako przewodniczący Powiatowej Rady Ludowej pełnił Polskę i, nie rezygnując z beneficjum pelplińskiego osiadł funkcję delegata polskiego przy landracie pruskim. Urząd w Nadrenii. Zmarł tamże w miejscowości Sinzig 21XI starosty sprawował od 29 I 1920 do 18 IV 1921. 1929 r. Jego rodzony brat Wiktor (1852—1916), proboszcz w 5 Reginald Hackert (1879—1945) pochodził z Kurczą koło Koronowie, zaliczony został w okresie zaboru do naj Chojnic. Absolwent gimnazjum w Brodnicy; w semina bardziej zasłużonych działaczy polskich. Istotnymi elemen rium pclpłińskim był organizatorem życia kulturalnego tami specyfiki narodowościowej Pomorza było częste zróż kleryków narodowości niemieckiej. Od 1912 r. proboszcz nicowanie postaw narodowych w rodzinach oraz wystę w Iławie, a od 1917 r. w Starogardzie, gdzie zaangażował powanie licznej grupy ludzi o nieokreślonym obliczu, miej się m.in. w działalność Towarzystwa Czytelni Ludowych. scowych, żyjących na co dzień w świecie dwóch kultur W 1931 r. został proboszczem w Byszewie, gdzie 2911945 r. i narodowości: polskiej i niemieckiej. Wielu z tych nie zginął zastrzelony w pobliskim lesie. określonych pochodziło z Kosznajderii — zob. J. Borzysz 0 kowski, Rodowód społeczny..., s. 144—150. Franciszek Czarnowski (1883—1960) — właściciel majątku 11 Brodzkie Młyny pod Gniewem. W okresie I wojny świa Jan Behrendt (1850—1925) pochodził właśnie z Kosznaj towej był urzędnikiem pruskiej administracji w Rawie derii, urodził się w Ogorzelinach koło Chojnic, prawdopo Mazowieckiej. Działacz polskich organizacji i delegat pol dobnie w rodzinie chłopskiej. Absolwent gimnazjum choj ski przy landracie gniewskim; pierwszy komisaryczny sta nickiego, studiował teologię na uczelniach niemieckich rosta polski do 26 XII 1920 r. Później znany był jako dzia i w Rzymie, gdzie uzyskał doktorat i święcenia kapłań łacz organów samorządowych. W czasie okupacji więzień skie. Po wikariacie w Zurychu został katechetą gimnazjum Stutthofu. W 1945 r. zamieszkał w Bydgoszczy jako domow wejherowskiego. W 1887 r. powołano go na subregensa nik rodziny swych dawnych pracowników. Tam też zmarł. i ojca duchownego seminarium w Pelplinie. W 1895 r. zo 7 O Maksymilianie Arczyńskim, który był kupcem i dy stał proboszczem przy Kaplicy Królewskiej w Gdańsku, rektorem Banku Polskiego w Tczewie, podobnie jak w 1898 r. parafii Sw. Brygidy, a w 1907 r. kanonikiem o wielu innych osobach wymienionych w dokumencie, brak katedralnym w Pelplinie i profesorem seminarium, gdzie bliższych informacji. pracował do śmierci w 1925 r. W rodzinnej społeczności 8 uważano go za niepośledniego poetę. Ustawa walutowa, zrównująca markę niemiecką z marką 1: polską obowiązującą w całym kraju, była nieodzowna z punk Franciszek Schrotter (1856—1944) urodził się w Trzcian tu widzenia interesów państwa. Przeprowadzona jednak zbyt ce nad Notecią. Gimnazjum ukończył w Gdańsku. Stu mechanicznie spowodowała, że walory gotówkowe i wkła diował w Wurzburgu i Rzymie, gdzie jako doktor filozofii dy oszczędnościowe ludności pomorskiej gwałtownie straciły i teologii został księdzem. W latach 1884—1886 był rekto swoją dotychczasową wysoką wartość. Z drugiej strony rem szkoły przy Kaplicy Królewskiej w Gdańsku, później siła nabywcza marki polskiej na Pomorzu w pierwszym do 1888 r. katechetą gimnazjum w Chojnicach; następnie okresie była wielokrotnie wyższa niż w centralnych re kuratusem domu chorych pod wezwaniem NMP w Gdań gionach kraju, co stało się pożywką dla spekulacji i wzbu sku. W 1891 r. został proboszczem szotlandzkim (Orunia), dziło zrozumiałe niezadowolenie ogółu społeczeństwa po a od 1900 r. był profesorem seminarium w Pelplinie. Wró morskiego. ciwszy do duszpasterstwa objął w 1904 r. probostwo oliw- 9 W określeniu Pelplina jako twierdzy hakatyzmu jest skie. Kanonikiem pelplińskim został w 1916 r., a dwa lata wiele przesady. Stanowi ono wyraz krańcowej opinii naj później prepozytem katedralnym. W 1921 r. został kano gorliwszych działaczy polskich, także duchownych. Pelplin nikiem warmińskim. Wydalony z Polski ,,za działalność był bowiem jednocześnie silnym ośrodkiem polskości. Za na szkodę narodu polskiego". Zmarł w Fromborku. Prze równo w seminarium duchownym, jak i w kurii bisku ciw jego działalności germanizacyjnej protestował „Piel piej czy kapitule, a przede wszystkim w biskupim pro- grzym" w 1919 r. — w numerach 8, 10, 11, 15, 17 i 19. OD REDAKCJI Jak już zaznaczyliśmy na wstępie, tekst tego dokumentu jest rzeczywiście interesujący, ale w wielu miejscach również kontrowersyjny. Szczególną wątpliwość budzi opinia, dotycząca postaw Czesława Nagórskiego i Reginalda Hackerta ze Starogardu oraz Maksymiliana Arezyń- skiego z Tczewa. Z innych publikacji i opracowań wiadomo, że osoby te broniły polskości na terenach Kociewia, co częściowo wynika już z przypisów opracowanych przez doc. Józefa Horzyszkowskiego. Dlatego sposób przedstawienia tych sylwetek w sprawozdaniu komisji wy daje się nam być przesadzony i nieobiektywny. Sejmowa Komisja Pomorska działała pospiesznie, dając często posłuch zwykłym plotkom, pomówieniom i do końca niewyjaśnionym podejrzeniom. Prawdopodobnie dążąc do uspoko jenia nastrojów społecznych, podejmowała radykalne decyzje, niekiedy krzywdzące tych lu dzi. My z kolei, nie chcąc przemilczeć t5'ch fragmentów dokumentu — bo dotyczą przecież Kociewia, a ich pominięciem moglibyśmy zostać podejrzani o manipulowanie tekstem i dzia łanie tendencyjne — zdecydowaliśmy przekazać Czytelnikom ich wierne brzmienie. Tych którzy w owej kontrowersyjnej sprawie chcieliby zabrać głos, prosimy o przekaza nie swoich uwag redakcji. Z wyjaśnień chętnie skorzystamy. 29 JADWIGA SWITALSKA Tekst otrzymał II nagrodę w konkursie na wspomnienia, ogłoszonym w 1985 roku przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. A. Skulteta w Tczewie i Towarzystwo Miłośni ków Ziemi Tczewskiej. Moje życie związane z Tczewem triotów zostały przez ówczesny szkoły, stwierdziła, że to niezbyt nie było długie. Trwało zaledwie rząd polski skwitowane milczeniem. szczęśliwy wybór, ponieważ parni od urodzenia do szesnastego roku Mówiło się, że tego rodzaju impre Barańska wbija okropnego „gwoź życia. Były to jednak lata, które zy nie były na rękę politykom, dzia do głowy". Nie wiedząc oczy pozostawiły w mojej osobowości którzy kokietowali Niemców, nie wiście, co znaczy takie powiedze niezatarte ślady i — co tu dużo chcąc narazić na szwank tzw. dó nie w przenośni, z płaczem prosi mówić — były najlepsze, bo naj br o s ąsi e dzk ich stos unik ów. łam rodziców, żeby mnie nie po szczęśliwsze w moim życiu. Dla mojego ojca najboleśniejsze syłali do szkoły, w której dzieciom Urodziłam się w 1923 roku. Oj było to, że w ramach tej właśnie wbija się gwoździe do głowy. Na ciec mój — dentysta był z zamiło polityki rozwiązano Zrzeszenie nic się zdały lamenty, skończyłam wania społecznikiem. Taka była Warmiaków i Mazurów. W tej sy czteiry klasy u pani Barańskiej, też moja matka. Oboje pochodzili tuacji ojciec imój wstąpił do Związ która — jak się okazało — nie tor z Warmii, gdzie walczyli o przyłą ku Weteranów, działał długie lata turowała dzieci, ale wychowywała czenie jej obszaru do Polski. Nie jako radny miejski oraz jako pre na dobrych, uczciwych ludzi i pa stety, po przegranym plebiscycie 1 zes Bractwa Kurkowego i aktywny triotów. Poziom jej ekskluzywnej musieli uchodzić ze Sztumu . W członek wielu jeszcze innych towa szkoły był bardzo wysoki, a za 1922 roku osiedlili się w Tczewie rzystw. Ale to wszystko nie było sługi tej wielkiej nauczycielki i pa- i właśnie dzięki temu zostałam tym, co najbardziej umiłował i o triotki godne są wspomnienia. Po tczewianką. co najgoręcej walczył. tem była jeszcze szósta klasa Szko Doim nasz" był zawsze ostoją pa Dla zobrazowania nastroju, pa ły Powszechnej po „przeskoczeniu" triotyzmu, umiłowania ojczyzny. nującego w naszym domu, mogę piątej i już trzeba było zdawać do Od najmłodszych lat, nieraz nic przytoczyć pewną anegdotkę. By Gimnazjum Żeńskiego. rozumiejąc jeszcze debrze, o co łam jedynaczką, przebywałam sta Gimnazjum, prowadzone przez chodzi — obserwowałam różne sce le wśród dorosłych; uszy moje wy panią dyrektor Traczewską, także ny, rozgrywające się w .domu. dłużały się, kiedy rozmawiano o było kuźnią patriotyzmu i dobrą Przyjeżdżali różni panowie, o któ polityce, a był to temat prawie szkołą dla przyszłych matek, wy rych mówiło się „uciekinierzy" lub zawsze poruszany. Dla zamanifesto chowawczyń następnych pokoleń, „ziomkowie". Wiedziałam już wów wania moich patriotycznych uczuć, a jednocześnie stało na bardzo wy czas, że ojciec mój jest jakąś waż nazwałam swoją prawą rękę: Pol sokim poziomie kulturalnym. Uczen ną osobą, cieszącą się zaufaniem ską, a lewą: Niemcami. Prawa rę nice angażowano do organizowa i ogromnym szacunkiem zbiegów. ka była wszak sprawniejsza i po nia wystaw na temat historii, walk Później, kiedy już wiele spraw za trafiła wszystko zrobić, gdy lewa o niepodległość, a także do urzą czynałam rozumieć — pouczona była słabsza i nieudolna. Moje za dzania różnych imprez związanych zresztą przez rodziców o ich dzia bawy często stanowiły wojnę .mię ze sztuką. Przyjeżdżali do naszej łalności przed odrodzeniem Polski dzy tymi stronami, a która zwycię szkoły wielcy artyści z koncertami. i po uzyskaniu niepodległości — żała, nietrudno zgadnąć... Poznałam wówczas takich umrzyków wiedziałam, że ojciec imój jest pre Patrząc wstecz na moje najwcze jak Dubiska, Umińska, Bender... zesem Zrzeszenia Warmiaków i śniejsze dzieciństwo, widzę jeszcze Na wieczorach autorskich gościli Mazurów, że dalej prowadzi dzia jedno wielkie wydarzenie z 1927 wielcy pisarze, tacy jak Morcinek, łalność o utrzymanie polskości na roku. Rodzice zabrali mnie nad Fiedler, Strug. Nasza szkoła orga tamtych terenach, o ewentualne Wisłę, gdzie zgromadziły się tłumy nizowała przedstawienia z występa przyłączenie tych ziem do Polski, ludzi, aby oddać hołd szczątkom mi baletowymi, podwieczorki przy a przede wszystkim pomaga tym, naszego wieszcza, Juliusza Słowac mikrofonie z konkursami i wiele in którzy zrzeszeni w Związku byli kiego. Przewożono go statkiem z nych cennych form. Wykonawczy niejednokrotnie w potrzebie po Gdańska do Krakowa, żeby na zaw niami byliśmy my, uczennice. W stracie dobytku z rodzinnych stron. sze spoczął na Wawelu. Ojciec naszej „budzie", jak ją nazywały Nie pamiętam, w którym to było wziął mnie na ręce, abym mogła śmy, uczyłyśmy się także — poza roku, ale w moich dziecinnych lepiej widzieć. Były jakieś przemó normalnymi przedmiotami — szy wspomnieniach odżywa pamięć o wienia, po raz pierwszy w życiu cia, (co było dla mnie zmorą) me Zjeździe Warmiaków i Mazurów, usłyszałam marsz żałobny Chopina, taloplastyki, stolarki, sztuki lalkar- .zorganizowanym w Tczewie i wła a na statku stała na podwyższeniu, skiej (co z kolei stanowiło dla mnie śnie przez mojego ojca2. Impreza tonąca w kwiatach, czarna trumna czystą radość), a nawet gotowania. ta zgromadziła paruset rodaków, i dwa wielkie znicze palące się z Raz w tygodniu, w trzeciej klasie .mieszkających w Polsce. Przybyli obydwu stron trumny. Pamiętam poświęcano jeden cały dzień lek również i ci, którzy zostali w Rze łzy w oczach ludzi...3 cyjny na gotowanie obiadów dla szy. Była to wielka patriotyczna Kiedy skończyłam siedem lat, ro stołówki profesorskiej. manifestacja, odbywająca się .w dzice zadecydowali, że pójdę do Ze sportem też nie było najgo Hali Miejskiej i w należącym do szkoły prywatnej, prowadzonej rzej. W ramach lekcji gimnastyki, tejże Hali ogrodzie, połączona z przez panią Klementynę Barańską. latem na stadionie ćwiczyłyśmy uroczystą akademią, wiecem i Szkoła mieściła się przy ulicy różne dyscypliny wedle gustu i wspólnym obiadem. Zasadniczym Skarszewskiej. Kiedyś podsłucha ochoty, zimą — chodziło się na hasłem tejże imprezy był powrót łam, rozmowę rodziców z pewną ślizgawkę —■ początkowo przy wie ziem Warmii, Powiśla i Mazur do panią, która dowiedziawszy się, że ży ciśnień, później na stadionie Polski. Niestety, trud i zabiegi pa mam zostać uczennicą tej właśnie przy ulicy Bałdowskiej. 30 Piękne było życie! Tczew był w Wakacje spędziłam poza Tcze swastyk, szwargotu i głośnego śmie tamtych latach wyjątkowo kultu wem. Z „przedłużonych" ferii wró chu butnych okupantów. Zostałam ralnym miastem, prezentując bar ciłam do domu 11 października po pewnego dnia pobita ma ulicy, po dzo wysoki poziom intelektualny. przeżyciu ucieczki wraz z oblęże nieważ miałam na sobie płaszcz Pamiętam, jak dziś, wspaniałe niem Warszawy. Nie miałam oczy gimnazjalny z niebieskimi wypu przedstawienia teatru amatorskiego. wiście pojęcia, co wydarzyło się w stkami. Żyłyśmy z matką jak w Wystawiono m.in. „Wesele" i „War tym czasie w domu. A w domu koszmarnym śnie. Wszystko obra szawiankę" Wyspiańskiego, „Zem było tragicznie. W pierwszych cało się wokół aresztowań i egze stę" Fredry, w których to sztukach dniach września, po wkroczeniu kucji naszych bliskich i dalekich występowali, tworząc swoje kreacje, Niemców do Tczewa, przyjechał z znajomych. Tczew był wówczas .prof. Kocizur, matematyk z Gimna Gdańska jakiś dentysta Niemiec. niedużym miastem. liczył 25 tysię zjum Męskiego, pani Szczepańska, Przyszedł do ojca z obstawą SS- cy mieszkańców, prawie wszyscy zwana przez młodzież Rachelą, pa -mańską i zabrał całe urządzenie się znali. Rozstrzelano między in ni Ćwiklińska, żona znanego adwo gabinetu dentystycznego łącznie ze nymi byłego burmistrza Jagalskie- kata, pan Brach, pracownik poczty, złotem, platyną, instrumentarium, go, któiry nie imając pojęcia o po popularny Papkin, Wojtek Pio a nawet... ręcznikami. Nikt wtedy dłości okupanta, po ewakuacji wró trowski, uczeń gimnazjulm. nie przypuszczał, że to nie było cił do Tczewa i zgłosił się w swo Odbywały się koncerty symfo jeszcze najgorsze. Siódmego wrze im miejscu pracy —I w Magistracie. niczne, prowadzone przez księdza śnia Gestapo aresztowało ojca i Zamordowano także Edmunda Ra- Huchniewiciza, wikarego przy Farze osadziło w tczewskim więzieniu. Po duńskiego, znanego historyka i mo- św. Krzyża. Pamiętam niezwykły kilku dniach ojciec został wywie nografistę naszego miasta, Jana koncert, podczas którego wykona ziony do Gdańska i umieszczony w Felskiego — urzędnika ze Staro no Requiem, skomponowane przez ciężkim więzieniu tzw. „Schies- stwa, wielu nauczycieli, m.in. pro lekarza-dentystę pana Sumińskiego stange". fesorkę matematyki w żeńskim po tragicznej śmierci jego syna4. Po moim powrocie do domu, mat gimnazjum — panią Hasównę i Przy fortepianie zasiadła pani ka zrozpaczona opowiedziała mi wielu, wielu innych, nawet nieza- Klejnotowa. wszystko. Została bez środków do angażowanych społecznie i politycz Co niedzielę biegało się do kina, życia. Tuż przed wojną rodzice roz nie ludzi. Dochodziły wieści z Gdy kilka razy w roku odbywały się budowywali nasz dom, co pochło ni o wysiedleniach. Początkowo nie wieczorki taneczne, urządzane na nęło wszystkie zapasy gotówki, a wierzyliśmy, bo nieprawdopodob- Ulica J. Dąbrowskiego w Tczewie w latach okupacji Obecny Plac Grunwaldzki w Tczewie, w 1942 roku. (1942 rok). Na pierwszym planie grupa aresztowanych Polaków. Repr. fot. Stanisław Zaczyński Repr. fot. Stanisław Zaczyński zmianę w naszym lub męskim reszty dokonał ów wspomniany den nym wydawało się nam wyrzuca gimnazjum. Rodzice moi wszystkie tysta z Gdańska. Poza tym Niem nie w nocy całych rodzin na bruk, karnawały przetańczyli na różnych cy zakazali pobierać czynsz z oby często pozostających tylko w bie- balach, urządzanych w Hali Miej dwu naszych domów, położonych liźnie. Ciągle jeszcze nie mogliśmy skiej, w Grand Hotelu, w kasynie przy ulicy Kościuszki i Hallera5. uwierzyć w potworności wojny z oficerskim. Nieraz podglądałam Ponieważ mieliśmy bardzo duże cywilną ludnością. Już wkrótce ubierających się rodziców marząc, mieszkanie, moja matka zaczęła mieliśmy przekonać się na własnej że kiedyś i ja tak ibędę... Niestety, wynajmować pokoje kolejarzom, skórze, że to wszystko było prawdą. '.marzenia te nigdy się nie ziściły! przybyłym z głębi Niemiec. Czyni Zbliżało się święto Wszystkich W 1939 roku skończyłam 16 lat ła maksymalne wysiłki, żeby ojca Świętych, dzień 1 listopada. W i w zasadzie skończyło się 'moje wydostać z więzienia. Po pewnym przeddzień matka pojechała do szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. czasie 'wywieziono go z Gdańska do Gdańska kontynuować starania o Lato było piękne tego roku, jak Nowego Portu, gdzie zaczęto orga zwolnienie ojca. Zostałam sama w pisał nasz wielki poeta K. I. Gał nizować obóz koncentracyjny, który domu. I tego właśnie pamiętnego czyński. Nic nie zapowiadało czar później miał być przeniesiony do dnia, siedząc przy śniadaniu, usły nej nocy, która po nim nastąpiła. Stutthofu. szałam ostry dzwonek, a zaraz po Cieszyła nas myśl (o zgrozo!), że Taką sytuację zastałam w domu tem walenie kolbą w drzwi. Kiedy Polska wreszcie da właściwą naucz po moim powrocie, a w mieście otworzyłam, zobaczyłam SS-mana kę Hitlerowi, który chciał coraz jakżeż wszystko było inne, odmie z kairabinem najeżonym bagnetem. więcej „Lebensraumu". nione... Tczew był wtedy pełen Wpadł do mieszkania jak ifuiriat z WYJAŚNIENIA REDAKCJI kiestry garnizonowej z Torunia, miało miejsce w 1938 ro 1) Plebiscyt na Warmii, Powiślu i Mazurach, zalecony ku w sali obecnego Domu Kultury Kolejarza. Kompozytor przez Traktat Wersalski, został przeprowadzony 11 lipca pisał ten utwór przez wiele lat, rozpoczął pracę nad nim 1920 roku. Jego wyniki były dla Polski niekorzystne i ob po śmierci swojej matki, ukończył go po tragicznej śmier szary te znalazły się poza granicami naszego kraju. ci syna. Kompozycja przesłana do Watykaniu została uho 2) Zjazd odbył się prawdopodobnie latem 1930 roku, w norowana Medalem Papieskim. dziesiątą rocznicę plebiscytu, jako protest Polaków miesz 5) Ulica Hallera w Tczewie to obecna ulica Obrońców We kających w Prusach Wschodnich oraz akt solidarności lud sterplatte. ności polskiej. 6) „Wynosić się w ciągu dziesięciu minut!" — niem. 3) Szczegóły dotyczące uroczystości powrotu prochów Ju 7) BDM — Bund Deutsche Madei — hitlerowski związek liusza Słowackiego do kraju znajdzie Czytelnik w „Korcu dziewcząt niemieckich. osobliwości" niniejszego numeru. 8) Był to obecny budynek Muzeum Wisły przy ul. Dzier 4) Wykonanie „Requiem" Ludwika Sumińskiego, z udzia żyńskiego. łem połączonych chórów tczewskich z towarzyszeniem or 9) W zamku gniewskim mieścił się obóz przejściowy. 31 krzykiem: „In zehn Minuten raus!"6 Tłumaczenie, że jestem sama, bez rodziców — nie miało żadnego zna czenia. Trzeba było psychicznie się pozbierać i imimo szoku zabrać do pakowania. Zgodnie :z poleceniem SS-mana, zabrałam srebro, biżute rię, parę rzeczy z garderoby (rodzi ców, fotografie. Wszystko po to, że by po stwierdzeniu, że nie uniosę walizki zostać zatrzymaną przez in nego SS-mana i zawróconą do mieszkania. Po wyrzuceniu wszy stkich zdjęć, które rozsypały się po JOZEF MILEWSKI podłodze, po zabraniu garnituru ojca, jako rzekomo niepotrzebnego, po przeniesieniu paru sztuk sreber z walizki do własnej kieszeni, SS- -man wyjątkowo okrutny, przypo minający wyglądem 'małpę, pozwo lił mi wyjść na ulicę. Tam zoba czyłam, że nie jestem sama. Całe rodziny z ulicy Kościuszki stały na jezdni, bo chodniki były wów czas już nie dla nas. Wypędzonych coraz więcej przybywało — przy Sądzie w sumie 2000 rodzin. Prze szły obok nas całe chmary BDM7 — dziewczyn ze szczotkami i ścier kami, które aniały za zadanie oczy ścić polskie brudy w naszych opu stoszałych mieszkaniach. Jak takie porządki wyglądały, nietrudno się Bernard Sychta urodził się w kaszubskimi, zbierał przysłowia, domyśleć. pierwszy dzień wiosny, 21 marca zagadki i pieśni ludowe, spisywał 1907 roku w rodzinie właścicieli zwyczaje, wierzenia i opowiadania Zgoniono 'nas na dziedziniec fa ziemskich Jana i Anny z domu gwarowe. Przysłuchiwał się rozmo bryki Arkona przy ulicy 30-ego Karszny, w starej wsi kaszubskiej wom mieszkańców Puzdrowa, pro Stycznia8, a tam okazało się, że Puzdrowo, w której ojciec jego wadzonym w sołeckiej izbie ojca. wysiedlono (wszystkich znajoimych. przez długie lata pełnił funkcję soł Wypytywał o wszystko rodziców, ćpanych i znaczących obywateli tysa. W rodzinie mniemano, że w sąsiadów i innych znajomych, tak miasta wraz z całymi rodzinami. myśl starych wierzeń kaszubskich że wówczas gdy chodził dO' prac W ciągu dnia podjeżdżały odkryte pierwszy dzień „zimku" przyniesie polowych, kopania torfu, sianoko ciężarówki, na które nas załadowy nowo narodzonemu wiele szczęścia. sów ii wykopków. Wędrował po pa wano i wywożono do Gniewa, do Życzono mu rychłego oglądania stwiskach, słuchając opowiadań pa zamku pokrzyżacfciego9. Tam, po niepodległej Polski i rozsławienia sterzy, wypływał z rybakami na je przez dwukrotne rewizje osobiste — Kaszubów. ziora. Pytał o nazwy ryb, roślin, pozbawiono nas reszty cennych rze Bernard uczęszczał do pruskiej czy drzew. W swoich wędrówkach czy, jakie jeszcze posiadaliśmy. szkoły ludowej w Puzdrowie, o któ wakacyjnych odwiedzał wiele miej Trzeba doodać, że ojciec ze rej rodzice opowiadali mu, że w scowości między innymi Chmielno, względu na wyrok śmierci, wyda latach strajku szkolnego 1906—1907 Domatowo, Gdańsk, Łapalicc, ny na niego przez Niemców, był roku została zbojkotowana przez Strzepcz i Strzebiełino, by potem dwukrotnie w Gniewie wywoływa miejscowych Kaszubów. W nauce ze swoich obserwacji zwierzyć się ny na egzekucję razem z 22-oma wyróżniał się pilnością i zdolnoś poloniście Urbankowi. Zapewne już obywatelami miasta Tczewa. Unik ciami. W 1918 roku ojciec umieścił w 1924 roku napisał wierszem, w nął śmjierci w Tczewie, w Gdań go w gimnazjum w Gdańsku w literackiej polszczyźnie, sztuczkę sku i w Nowym Porcie. Również, przekonaniu, że miasto to rychło sceniczną pt. „Szopka Kaszubska", chyba cudem wyrwał się jej w wróci do Polski. Kiedy jednak .sta odegraną w rok później przez ucz Gniewie. ło się inaczej, po dwóch latach ro niów gimnazjum. Był to jego de dzice przenieśli go do gimnazjum biut literacki. Szczęśliwym przypadkiem i ja klasycznego w Wejherowie. Tam Mocnym przeżyciem dla młodego wydostałam się z Gniewa, tak sa zamieszkał w konwikcie dla chłop Bernarda stała się w 1927 roku mo szczęśliwie odnalazłam rodziców ców. śmierć ukochanej matki. i wszyscy troje uratowaliśmy się Sychta wnet zyskał sobie dobrą Gimnazjum im. Jana Sobieskiego wyjeżdżając do Genearlnej Guber w Wejherowie, mieście, które wów ni. Lata wojny przeżyliśmy w Ło opinię u kolegów i wychowawców. Zdradzał zdolności i zamiłowanie czas liczyło około 10 tysięcy miesz wiczu, gdzie doczekaliśmy się wy kańców, ukończył 30 maja 1928 ro zwolenia. do rysunków, malarstwa i wykre sów, które rozmieszczano w izbach ku. Następnie przeszedł do semi Po wojnie wróciliśmy do Tczewa lekcyjnych, salach i korytarzach. narium duchownego1 w Pelplinie. dosłownie na gruzy. Obydwa nasze Polonista, prof. Michał Urbanek Tam 2 lipca 1930 roku ukończył donny były zniszczone, trzeba było niejednokrotnie czytał w klasie, a studia w zakresie filozofii, a dwa budować egzystencję na nowo. Po nawet w pokoju nauczycielskim, je lata później 12 maja 1932 roku w nieważ w czasie wojny zdałam ma go dobrze napisane wypracowania. zakresie teologii, otrzymując 17 turę na tajnych kompletach i za .Rodzice — opowiadał. Sychta po grudnia tegO' roku święcenia ka częłam studia na tajnej Politech latach — wyczarowali w mym dzie płańskie. W Pelplinie napisał ka nice, wkrtóce po powrocie do Tcze cięcym sercu nieprzemijającą mi szubskie widowisko wigilijne pt. wa, opuściłam 'moje rodzinne, uko łość do wszystkiego, co kaszubskie, „We gwiozdkę" (nie opublikowane), chane miasto, aby już do niego ni 1 a więc zarazem i polskie. Ten wpo- zainscenizowane w 1930 roku przez gdy nie powrócić. Pozostało ono 1 jony pietyzm kazał mi stale mówić zespół amatorski młodzieży Gimna jednak dla armie na zawsze moją I po kaszubsku, ilekroć wracałem na zjum Polskiego w Gdańsku. Póź kolebką i moim gniazdem, clo któ 1 tuakacje do wsi rodzinnej Puzdro- niejszą wersję tego utworu, pocho rego często 'wracam we wspomnie | wo w powiecie kartuskim... dzącą z 1932 roku była „Gwiózdka niach. I Już jako uczeń piątej klasy gim- ze Zduńska" (nie opublikowana), I nazjurn Sychta zaczął interesować odegrana rok później przez uczniów Jadwiga Switalska 1 się słowami, nazwami i wyrazami gimnazjum w Wejherowie, a potem 32 KONTERFEKTY KONTERFEKTY KONTERFEKTY wystawiana w wielu wsiach i mia cie odtwarzają życie i kulturę lu formie ideę zespolenia ziem, nad- stach Pomorza, a także w Warsza dową na Kaszubach... bałtycko-odrzańskich z Polską. wie, Krakowie i Wilnie. Na premierze „Hanka się żeni" Ks. Sychta, przebywając na urlo 1 stycznia 1933 roku objął pracę (Kartuzy, 1937 rok), tej najpoplar- pie, 14 sierpnia 1939 roku zachoro duszpasterską w Świeciu. Przez niejszej sztuki teatralnej Sychty, wał na dur brzuszny i musiał pod pierwsze dwa miesiące był tam ka która przez najbliższe lata święciła dać się leczeniu w Szpitalu Miej pelanem w szpitalu powiatowym zasłużone powodzenia na scenach skim w Toruniu. Tam zastał go następnie prefektem, a przez dalsze pomorskich, powiedział jej autor: wybuch wojny, skąd 1 września zo dwa lata wikariuszem. W Świeciu Czas to wielki, a może już ostat stał ewakuowany do Żychlina w 18 listopada 1934 roku, a potem tak ni, uratować klejnoty tego skarb Płockiem, gdzie powoli dochodził że w Chełmie i okolicy wystawił ca, póki nie zginęły i przenieść je do zdrowia. napisaną przez siebie w gwarze ko- z całą godnością, na jaką zasługu W tym czasie na Kaszubach „pol ciewskiej komedię patriotyczną pt. ją, ze skarbca dorobku kaszubskie ski duchowny i pisarz", Sychta; „Duchy w klasztorze" dotyczącą go do skarbca ogólnopolskiej kul znalazł się na liście osób poszuki walki mieszkańców Świecia z za tury (...) Kto sercem przylgnął do wanych przez gestapo. Zniszczone borcą pruskim. Niestety, nie zacho miejsca, gdzie stała jego kolebka, zostały znalezione przez Niemców, wał się żaden egzemplarz tej sztuki, kto ukochał kulturę swego regionu, utwory Sychty. Część z nich zdo gdyż autor w początkach okupacji ten pogłębił w sobie uczucie naro łała uratować siostra księdza, Han hitlerowskiej zniszczył rękopis w dowe i poczucie przynależności pań ka. obawie, by nie wpadł w ręce wro stwowej. Niech hasłem naszym bę Sychta po wyleczeniu zgodnie z ga. W 1934 roku Sychta napisał dzie na wieki: Z Polską były Ka głosem sumienia i obowiązku po jeszcze dwa utwory sceniczne: szuby i z Polską pozostaną. Kaszu stanowił wrócić do Kocborowa. Na „Śpiące wejskue" (śpiące wojsko, bi przy Polsce, a Polska z Kaszu stanowisku dyrektora szpitala za dramat w czterech odsłonach) i bami. stał tam dr Waldemara Schiman- „Książe bez dzecy", (rzecz o księciu skiego, który w 1941 roku zmienił Mestwinie II). Na stronie tytułowej nazwisko na Siemens. Nowy dyrek „Śpiącego wojska", pierwszego dru tor, wprawdzie urodzony (27 listo kowanego dramatu kaszubskiego pada 1901 roku) w Cisie pod Zble Sychty (Wejherowo 1937) autor wem w rodzinie katolickiej i za umieścił dedykację: „Utwór po pewne kiedyś polskiej, był Niem święcam ojcu, który pierwszy mó cem, (od 1936 roku członkiem wił mi o Polsce". NSDAP). Przejmując 5 września Potem, przez krótki okres, Sych 1939 roku od dra Kryzana funkcję ta był duszpasterzem w kościele kierownika zakładu, z miejsca przy pw. św. Marcina w Sarnowie (dziś stąpił do fizycznej zagłady chorych województwo toruńskie), a następ i represjonowania! Polaków. Jeżeli nie od 1 maja 1935 roku pełnił obo idzie o Sychtę, Schimanski okazał wiązki kapelana w Krajowym Za się wyjątkowo tolerancyjny. Zarzu kładzie Psychiatrycznym w Kocbo- ty stawiane wobec księdza przez, rowie pod Starogardem, by — jak władze hitlerowskie zbywał słowa sam powiedział — zrozumieć jego mi: „Wy mu dajcie spokój, ja już pacjentów i im pomóc. Zaprzyjaź go urządzę". nił się tu z dyrektorem szpitala, dr Tymczasem Sychta pracował, Stanisławem Kryzanem, co pozwo udzielając — jak to wynika z pis liło mu pogłębić wiedzę specjali ma Schimanskiego z 9 września styczną. Zamiłowanie do duszpa- 1940 roku — posługi religijnej na sterswa psychiatrycznego' potwier korzyść około 900 pacjentów wy dził dwiema pracami z tej dziedzi znania rzymskokatolickiego, otrzy ny, które w latach 1936—38 ukaza mując w zamian mieszkanie, wy ły się drukiem w Miesięczniku Die żywienie i wynagrodzenie 50 marek cezji Chałmińskiej. W czerwcu 1938 netto miesięcznie. Tak było do 7 roku otrzymał nominację na księ Potwierdzeniem tej idei była stycznia 1941 roku, kiedy to na pod dza kuratora. obecność sztuki na scenach teatral stawie decyzji Wydziału Zdrowia W Kocborowie w 1935 roku Sych nych niemal całej Polski. Okręgu Rzeszy Gdańsk—Prusy Za ta ukończył pisanie dramatu spo- W 1938 roku w Wejherowie uka chodnie został zlikwidowany w łeczno-obyczajowego, pt. Hanka się zała się drukiem komedia satyrycz szpitalu etat duszpasterza, ponieważ żeni — Wesele kaszubskie w 5 ak na Sychty pt. Dzewczę i miedza, w „sprawa ta nie należy do obowiąz tach z muzyką i śpiewem. Z po której także nie zabrakło pieśni lu ków zakładu psychiatrycznego, a czątkiem następnego roku ówczesny dowych i przysłów. W 10-tysięcz- miejscowej parafii katolickiej". 31 biskup chełmiński i starosta po nyrn nakładzie miała się ukazać stycznia 1941 roku Sychta został morski wyrazili zgodę na druk te sztuka Budźta śpiącech, ale kiedy zwolniony ze szpitala ii postawiany go utworu stwierdzając, że należy 1 września 1939 roku wybuchła, do dyspozycji ks. bpa Karola Splet- popierać sztukę i kulturę regional wojna, drukarze w obawie przed ta w Gdańsku, mianowanego' — jak ną a dotychczasowe jego (Sychty — represjami zniszczyli skład i spalili wiadomo — 5 grudnia 1939 roku J.M.) próby literackie doczekały się, szpalty, zapewne wraz z rękopisem. (wbrew konkordatowi z Watykanem uznania ze strony czynników kom Ocalał tylko fragment tekstu, któ z 1925 roku) administratorem apo petentnych. Dr Władysław Pniew- ry w 1957 roku ukazał się na ła stolskim diecezji chełmińskiej. Pod- ski tak o tym utworze napisał: mach czasopisma „Kaszebe". Treś porządkowainie się biskupowi wy Widowisko to, świeże i żywe, cią tej sztuki było owo „budzenie", magało jednak podpisania yolksli- przedstawiające całokształt obrząd zmierzające do odrodzenia narodo sty. Nie chcąc — jak pisze Sychta ków ludowych przedweselnych, od wego Słowinców na Pomorzu Za —■ za taką cenę ratować życia i w oględzin począwszy, a skończywszy chodnim i nawoływanie do zjedno porę przestrzeżony przez dyrektora na przenosinach do domu zaślubio czenia Pomorza Szczecińskiego, Schymanskiego, o mającym tego nego, wychodzi z rytmu życia lu Gdańska, Warmii i Mazur w gra dnia nastąpić aresztowaniu przez dowego. Umiejętnie wplecione pieś nicach Polski. „W „Budźta śpiącech" gestapo, ukryłem się. Ponieioaż kry ni i tańce kaszubskie, a dalej przy przewidywałem powrót Polski nad jówki okazywały się niebezpieczne, słowia, przesądy i zabobony, poda Odrę i Bałtyk" — wspominał po la zmieniałem bardzo często miejsca nia i legendy, oryginalne przemó tach Sychta, który w tym utworze pobytu. wienia drużby weselnego, znakomi zaprezentował w najpiękniejszej — Ks. Sychta — opowiada Artur 33 KONTERFEKTY • KONTERFEKTY • KONTERFEKTY Krauze, długoletni pracownik szpi rakterze robotnika rolnego. Wielo za swoimi badaniami językowymi, tala — miał w Kocborowie bardzo krotnie do zagrody Sokołowskich Sychta nic zaniechał twórczości li dobrą opinią i po zawinieniu z pra przynosił księdzu jajka, szynkę i in terackiej. Z tego czasu pochodzi cy, dzięki zaufania godnym kole ne produkty wspomniany Feliks sceniczny utwór historyczno-oby- gom, został skontaktowany z obec Noga. Ten też prawie regularnie, czajowy pt. „Ostatnia gwazdka Me- nie już nie żyjącą, a podówczas za :w każdą środę i niedzielę, przy stwina czyli Słoneczniki Pomor mieszkałą na Garbarach 11 w Bdy- chodził do księdza z najświeższymi skie". Dramat ten został opubliko goszczy, Martą Górzyńską, osobą wiadomościami, pochodzącymi z wany dopiero pośmiertnie w 1985 znaną mi osobiście. tajnego nasłuchu radiowego. Każda roku w Pelplinie, natomiast reali —■ Ta miała liczne kontakty z pozytywna informacja podnosiła zacji teatralnej doczekał się w 1958 księżami w czasie okupacji — pi Sychtę na duchu. roku w Oliwie. sze Bolesław Eckert z Bydgosz Ksiądz tylko raz ■— było to już Dnia 9 kwietnia 1945 roku ks. czy — umożliwiała ona między in na krótko przed wyzwoleniem — Sychta ponownie przystąpił do nymi ukryiuanie księży, udzielała musiał opuścić kryjówkę u Nogów. pełnienia obowiązków kapelana w pomocy ks. Majchrzakowi z para Było to w czasie, zarządzonego szpitalu w Kocborowie. Budynki fii Serca Jezusowego z Bydgoszczy, przez miejscową władzę, próbnego szpitalne nosiły ślady bombardowań wysyłała paczki z żywnością dwom alarmu ewakuacyjnego wsi. Niem i brakowało w nich urządzeń, księżom do obozu itp. cy jednak nic nie wiedzieli o ukry uprzednio wywiezionych przez ucie Ale oddajmy ponownie glos Krau- wającym się w Osiu księdzu. W kających hitlerowców. Panował zemu: przypadku „wpadki" czekała go, głód, było zimno, brakowało leka ■— Górzyńska specjalnie przyje jak i pomagającej mu rodzinie, nie rzy i personelu pomocniczego, a chała do mnie do Starogardu, wy chybna śmierć. To właśnie na ok także lekarstw. Księdza widziano pytując się o ks. Sychtę i prosząc nie frontowym budynku Marii No- zawsze tam, gdzie był najbardziej mnie o poradę. gowej, wykorzystywanym przez potrzebny. Nie brakowało go wśród Górzyńska skierowała Sychtę do władze jako miejsce naklejania ob chorych w pawilonach zakaźnych, swej siostry, Wiktorii i jej męża), wieszczeń ukazywały się zakazy gdzie szalała w latach 1945—1946 Józefa Sokołowskich do Osia, naj przetrzymywania osób bez zameldo epidemia duru brzusznego i plami większej — ponad 2000 mieszkań wania pod groźbą kary śmierci. stego. ców liczącej — wsi powiatu świec Opatrzność czuwała nad nim do Równocześnie Sychta doskonalił kiego, położonej wśród kociewskiej końca. Jakby tknięty przeczuciem, swoją wiedzę. W kwietniu 1946 ro części Borów Tucholskich. w przeddzień wyzwolenia Osia, ku Uniwersytet Poznański im. Ada W Osiu Sychta ukrywał się — ksiądz opuścił swoją kryjówkę w ma Mickiewicza zaliczył mu dwa jak sam mówi — cztery lata, od domu Nogowej. W czasie walk dom lata studiów teologicznych oraz. lutego 1941 roku do 17 lutego 1945 ten legł w gruzach. Po wojnie opracowanie pt. Etnografia Kaszu roku, to znaczy do momentu wy Sychta utrzymywał kontakty z- oby bów jako pracę magisterską. W zwolenia wsi przez wojska radziec dwiema rodzinami w Osiu, którym tym też czasie Uniwersytet Mikoła kie. Połowę tego czasu spędził w przy każdej sposobności okazywał ja Kopernika w Toruniu zapropo domostwie Józefa i Wiktorii So swoją wdzięczność. nował Sychcie asystenturę przy ka kołowskich, którzy byli wówczas W latach pobytu w Osiu Bernard tedrze etnologii i etnografii, czego właścicielami gospodarstwa rolne Sychta nie zaprzestał swojej pracy jednak nie przyjął. Dnia 6 czerw go, położonego samotnie pod lasem, naukowej w zakresie badania gwar. ca 1946 roku obronił na Uniwersy w odległości około 1,5 km na pół Za pośrednictwem stałych informa tecie Poznańskim u prof. Eugeniu noc od centrum wsi, we wschod torów gromadził wiadomości fol sza Frankowskiego pracę doktorską niej części Osia (dziś, ul. Kościusz klorystyczne dotyczące przede wszy pt. Ludowa kultura materialna Bo- ki 22). Ostatnie dwa lata przebywał stkim środowiskowych odmian gwar róio Tucholskich na tle etnografii w mieszkaniu wdowy, Marii Nogo- kociewskich i borowiackich. Infor kaszubskiej i kociewskiej, zdając wej. Obecnie budynek: ten użytku matorami byli między innymi Jó egzaminy ustne z etnografii, etno je syn Marii, Feliks Noga, wycho zef i Wiktoria Sokołowscy, ich syn logii i historii literatury polskiej z wanek Collegium Marianum w Pel Bronisław, Maria Nogowa, jej cór wynkiem bardzo dobrym. Niestety, plinie. Ksiądz w obu kryówkach ki Jadwiga i Monika oraz syn Fe ta cenna praca doktorska później dysponował oddzielną izbą, gdzie liks, czy Eufrozyna Szklarczyk ze zaginęła, choć uprzednio została za pracował, a nawet wyjątkowo wsi Wierzby. akceptowana i przyjęta do druku przyjmował nielicznych zaufanych Uzyskane informacje pochodziły z przez Kolegium ówczesnej Polskiej gości, w których obecności odpra około pięćdziesięciu miejscowości Akademii Umiejętności w Krako wiał msze, nauczał, zachęcał do wy Borów Tucholskich, tak z części wie. trwania, podnosił na duchu, wie przyległej do południowego Kocic- Dnia 18 października 1947 roku rząc niezachwianie w zwycięstwo wia, jak i z terenó:w etnicznie ks. dr Sychta został powołany Polski. Do osób, które odwiedzały przygranicznych. Można sądzić, że przez biskupa K. Kowalskiego do ukrywającego się księdza, należały Sychta zgromadził z nich około pełnienia obowiązków proboszcza -— poza domownikami — między pięćset podstawowych informacji, parafii katedralnej, otrzymując jed innymi siostra Hanka, która spot w tym najwięcej, bo ponad sto z nocześnie stanowisko wykładowcy kała się z nim kilka razy, a także samego Osia. Seminarium Duchownego w Pelpli miejscowy proboszcz, ks. Wojnow- Zebrane informacje językowe, do nie z zakresu psychiatrii duszpa ski i raz w chorobie wezwany po kładnie analizowane, porównywa sterskiej. W związku z tym 20 li tajemnie miejscowy lekarz — Po ne, a potem opracowywane przez stopada tego roku wypowiedział lak Nowak. Feliks Noga po latach księdza przyniosły bogaty plon po pracę w Kocborowie i przeprowa przyznał, że jego sąsiadka domy nad czterdziestu pieśni ludowych i dził się do Pelplina, gdzie uzupeł ślała się, że ktoś u nich się ukry chłopskich kołysanek i przyśpiewek. nił wykształcenie, wymagane w Se wa, z czego jednak zwierzyła się W kilku pieśniach żołnierskich, oca minarium. dopiero po wojnie. lił pamięć po dawnej wojaczce Praca w charakterze proboszcza i Gorzej, zresztą jak u wszystkich jeszcze sprzed 1772 roku, a także wykładowcy seminarium mocno ab Polaków, było z wyżywieniem, choć echa walki z lat 1807 i 1813. Wśród sorbowała Sychtę. Mimo to nie za ksiądz nadal otrzymywał potajem informacji było również kilkanaś niechał gromadzenia dalszych ma nie kartki żywnościowe ze szpitala cie podań, legend, opowieści, ba teriałów etnograficznych z całego w Kocborowie, organizowane tam jek, ballad, powiedzonek, opisów kaszubsko-pomorskiego obszaru ję dla niego przez Artura Krauzego, wierzeń, zabaw dziecięcych, zwycza zykowego. Chętnie przy tym korzy a przekazywane poprzez jego sio jów, były wiersze ludowe, zagadki, stał z pomocy księży, kleryków, in strę, Hankę, zatrudnianą w tymże opisy zabiegów lekarskich itp. formatorów świeckich np. Bernar szpitalu w latach 1943—1945 w cha W trudnym okresie okupacji, po da i Marii Pstrongów, Stefanii, 34 KONTERFEKTY © KONTERFEKTY • KONTERFEKTY ■IIII W— IWI I Fil III Wl Ml i III II MIKI IIWTI11III " I 'HJI..A MII1MI MMII ■! Imlliuil Największym i przy tym najwy kultury ludoioej. Do 25 listopada • KONTERFEKTY bitniejszym dorobkiem twórczym 1982 roku, tj. do chwili śmierci ■II u ni iwiii—nr- Minimum iwnuni i ■■ i ■ n i—n» Egona i Ireny Tkaczyków z Pelpli Sychty, niemal dziełem jego życia i Sychty, autor wykończył maszyno na, a także swojej siostry Hanki, pomnikiem jego pracowitości o pis haseł do litery „Ś" włącznie i która przepisywała na maszynie wielkiej wartości dla językoznaw przygotował do przepisania więk przygotowywane do druku prace i stwa słowiańskiego i etnografii pol szość wyrazów na „T". Hasła ostat przeprowadzała ich korekty wy skiej jest Słownik gwar kaszub nich sześciu liter pozostawił w dawnicze. Ksiądz naukowiec jeździł skich na tle kultury ludowej, opu fiszkach i różnorodnych wersjach w deszczu i upale od plebanii do blikowany w latach 1967—1974 (6 wstępnych (tom III „Słownictwa" plebanii, w których niestrudzenie tomów) i w 1976 (tom 7: suplement). o literach „O—Ż" ukazał się dru zbierał materiały od proboszczów, Pracował nad nim uparcie i mo kiem w 1985 roku, opracowany doskonale znających swoje parafie, zolnie, przez około trzydzieści pięć przez prof. H. Popowską-Taborską lub z którymi robił wypady do in lat, samotnie bez pomocy innych (w transkrypcji tego twórcy). nych wiosek. Wyróżniał się przy specjalistów. Dzieło to, zaopatrzone Nowy słownik, który Sychta tym łatwością nawiązywania kon w skorowidze, niepowtarzalne pod nazwał „ostatnim większym uśmie taktów z ludźmi, z którymi poro względem bogactwa słów, form se chem w życiu", a w którym — jak zumiewał się w ich gwarze. Stąd mantyki i frazeologii, zawiera po pisze prof. Andrzej Bukowski — też rozmówcy poczytywali go za nad 25 tysięcy haseł o różnej wy obszerniej rozbudował on materiał „swego człowieka" i chętnie udzie mowie, odmianach i synonimach, etnograficzny i zwłaszcza folklory lali cennych informacji. Nie korzy niezmiernie ciekawych, niekiedy ar styczny niż w „Słowniku gwar ka stał przy tym z. żadnej pomocy fi chaicznych, umieszczonych na oko szubskich", ma charakter pionier nansowej państwa, władz kościel ło 4000 stron o objętości około 250 ski, gdyż do tej pory na tak wiel nych, czy też innego mecenasa, ani arkuszy wydawniczych. W „Słowni ką skalę żaden uczony nie zapre z żadnych dodatkowych ulg lub ku" autor okazał się niedoścignio zentował wyników swej pracy ba udogodnień. Na ten cel przeznaczał nym kontynuatorem dorobku ta dawczej. To ogromna wręcz iniewy- własne ustawowe urlopy czy ferie kich swoich wielkich poprzedników czerpalna kopalnia wiedzy o folklo szkolne. W 1967 roku zaprzestał jak np. FI. Ceynowy, H. Derdow- rze kociewskim, jego' pięknie i do prowadzić wykłady w tej uczelni, skiego, G. Pobłockiego, L. Biskup stojności i to nie tylko dla języ a po dwóch latach zrzekł się pro skiego, S, Ramułta (słownik z 1893 koznawców i etnografów. Nowym bostwa i przeszedł na emeryturę. roku) i Fr. Lorentza (słownik tylko dziełem stworzył Sychta warunki Jest -rzeczą wprost niemożliwą do litery P). Słowniki tych autorów do porównań sąsiedzkich gwar — omówić czy nawet dokładnie wy nie są kompletne, gdyż nie obejmu kaszubskiej i borowiackiej — z ko- liczyć wszystkie prace naukowe i ją całego obszaru językowego Ka ciewską — jak ktoś trafnie okreś inne publikacje ks. dr Sychty. Je szub, a poza tym pozbawione są lił — ó wielu właściwOiściach, pięk go różnoraki dorobek literacko-na- frazeologii, a więc powiązania spraw nej, rejowskiej staroipolszczyzny. ukowy w dziedzinie językoznaw leksykalnych z kulturą ludową. Te Autor swym nowym słownikiem stwa, etnografii i psychiatrii dusz zaś zalety wykazuje wielkie dzieło wyniósł Kociewie do rangi pracy pasterskiej obejmuje kilkadziesiąt Sychty, tego najlepszego — jak wy naukowej, głęboko specjalistycznej, książek, artykułów i rozpraw na razi! się prof. K. Nitsch — znawcy fundamentalnej. ukowych, opublikowanych w spe wszystkich dialektyków gwary ka szubskiej. Takiego słownika — „in Sychta, jak żaden inny naukowiec cjalistycznych periodykach jak mię i badacz, ugruntował problematy dzy innymi Język Polski, Literatu wentaryzacji" kaszubszczyzny ludo wej nie doczekała się żadna z in kę językową Kaszub, Kociewia i ra Ludowa, Onomastica, Rocznik Borów Tucholskich w polskiej dia Gdański, Zapiski Historyczne, a nych gwar na świecie. To monu mentalne dzieło — unikat Sychty lektologii, choć do dwóch swoich także w innych czasopismach np. słowników nie wprowadził jeszcze Kaszebe. Wśród nich na uwagę za ■— na zawsze weszło do skarbnicy ogólnopolskiej kultury, jako pom kaszubskiej i kociewskiej literatury, sługuje praca naukowa pt. Drobna pięknej, ani większości germaniz- twórczość ludowa na Kociewiu (za nik — encyklopedia kaszubskiej kultury ludowej i też jako symbol mów, należących przecież do co gadki i łamigłówki), opublikowana dziennego zasobu słownictwa ludo w 1953 roku, będąca pierwszą pra nierozerwalnego związku Kaszub i Pomorza z Macierzą. wego. Wynikami swoich dociekań cą na Pomorzu Gdańskim, a jed nad językiem, tej podstawowej war ną z pionierskich w Polsce doty Tej mowie, nieraz twardej i żar tości każdej kultury narodowej, od czących kultury regionalnej Kocie- nowej (razowej) jak nasz chleb ka powiadających pod każdym wzglę wia. Z tej problematyki wyróżnić szubski — stwierdza autor słowni dem dzisiejszym rygorom nauko trzeba pracę pn. Kultura ludoioa ka — zawdzięcza Polska, że morze wym, raz jeszcze wyakcentował Kocieiuiaków, opublikowana we śpieioa jej swoją pieśń nieustanną. słowiański rodowód ludu tej ziemi. fragmentach w ,,Kaszebe" w la Tworząc Słownik gwar kaszub Słynna szkoła historyków pelpliń- tach 1958—1959, jak i utwór sce skich Sychta myślał też o opraco skich lat zaboru pruskiego, niczym niczny np. Wesele kociewskie (1959), waniu słownika kociewskiego. „My przecież nie różniąca się od rów w którym autor zobrazował naj ślę — pisał w 1972 roku, że dam nie sławnej krakowskiej czy lwow piękniejszy z ludowych obrzędów sobie radę. Jako ksiądz nie miałem skiej, swą działalnością naukowo- tego regionu. Całość utworu, stano ani jednej posady na Kaszubach, -edytorską uzasadniała polski cha wiącego prawdziwe odbicie duszy ale za to wszystkie, z wyjątkiem rakter dziejów Pomorza. Sychta do ludu kociewskiego, składa się z 7 jednej (w Sarnowie — J.M.) na Ko pisał do tego rzecz o słowiańskiej części, zwanych obrazami. Autor ciewiu, prawie 40 lat mieszkam na tożsamości mowy ludu pomorskiego, wykorzystał w nim. różnorodne for Kociewiu. Najdłużej... w Pelplinie... niezniszczalnym podmiocie i przed my literatury ludowej, jak przysło Przemierzyłem całe Kociewie, od miocie tej wielowiekowej historii. wia, porzekadła, przypowiastki, gad południa na północ". ki czy anegdotki, a w przypisach Sychtę pasjonowała też muzyka umieścił opisy ubiorów i pięćdzie Ostateczną decyzję o napisaniu i śpiew, a także sztuki plastyczne. siąt dziewięć melodii poszczegól nowego słownika powziął już 5 Doskonały był z niego rysownik i nych pieśni i tańców regionalnych. września 1975 roku, otrzymując 30 karykaturzysta. Na konferencji na Sychta wydał drukiem łącznie marca 1977 roku oficjalną wiado ukowej Katedry Języka Polskiego dziesięć prac z zakresu psychiatrii mość zapewniającą o jego wydaniu. WSP w Gdańsku, w 1965 roku ob pastoralnej, psychochirurgii i psy W pierwotnym zamyśle miało to dzielił wszystkich uczestników ka chopatologii. Opracował też szereg być dzieło czterotomowe wraz z rykaturami tamże wykonanymi. Je recenzji, związanych- z tymi proble aneksem. go wspaniałe karykatury jeszcze mami. Natomiast do prac nieopubli- W roku 1980 ukazały się drukiem przed wojną ukazywały się np. w kowanych należy ■— prócz rozpra pierwsze dwa tomy (do litery „N") czasopismach zagranicznych. Był też wy doktorskiej — co najmniej Słowniciioa kocieioskiego na tle malarzem. Na wystawie twórców osiem dramatów. 35 kaszubskich w Kartuzach, w 1960 wdzięczne serca ziomków Kaszub a także Medalem imienia Mikołaja roku wystawił trzynaście obrazów skich, Kociewiaków, Borowiaków, Kopernika (28 października 1977 ro —' pejzaży pastelowych, które za świata naukowego i duchowień ku). W 1977 roku otrzymał nagrodę dziwiały nie tylko techniką, ale stwa... im. Kazimierza Nitscha za osiągnię również kolorystyką. — Nie tylko pozostaną jego dzie cia w zakresie językoznawstwa oraz Był człowiekiem cichym i praco ła drukiem pisane — kończył swe Medal imienia Oskara Kolberga. witym, skromnym, prawym i uczyn przemówienie przedstawiciel Gdań Odmówił jednak przyjęcia nagrody nym. Pogodny, szczery i życzliwy, skiego Towarzystwa Naukowego, im, Pietrzaka ze Stowarzyszenia dalekim był od obłudy. Biskup Ko doc. dr hab. Andrzej Zbierski — „Pax". walski w piśmie z 18 czerwca 1968 ale również nadzieje i polecenie dla W wigilię Bożego Narodzenia 1980 roku między innymi powiedział: w nas wszystkich: „Budźta śpiącech". roku ks. dr Paweł Muller, proku szczególności rodzięczny Mu jestem Wyrazem wielkiego uznania i sza rator Kurii Biskupiej w Pelplinie, za tak wydatną i skuteczną opiekę, cunku dla Sychty była wizyta, jaką wręczył Sychcie odręczne pismo pa którą otaczał biednych i chorych w Pelplinie w 1956 roku złożył mu pieża Jana Pawła II, jako wyraz Pelplina. słynny polski językoznawca, jeden podziękowania za sprezentowany z największych uczonych współ mu w czasie wizyty w Polsce w Sychta zmarł 25 listopada 1982 czesnej Polski, prof. K. Nitsch, wy roku w klinice Akademii Medycz 1979 roku w specjalnie wykonanej rażając się jak najprzykładniej, o oprawie, komplet „Słownika gwar nej w Gdańsku przy ul. Łąkowej, jego twórczości. po przebytej operacji przepukliny, kaszubskich". pozostawiając napisany uprzednio, Papież Jan XXIII nadał mu w W 1981 roku ks. Sychta został 9 września 1982 roku testament, w 1960 roku godność tajnego szambe- laureatem nagrody Wojewody Gdań którym spadkobierczynią całości lana papieskiego, bp Kowalski w skiego za wybitne osiągnięcia w uczynił bratanicę, Stefanię Sychta 1964 roku — kanonika gremialnego dziedzinie kultury. (urodzoną 21 stycznia 1955 roku). kapituły katedry chełmińskiej, a w Uchwałą Miejskiej Rady Narodo Pogrzeb odbył się w Pelplinie, 29 1969 roku — prałata. wej w Starogardzie Gdańskim z 26 listopada. Spoczął na cmentarzu pa Honorowe członkowstwo nadały marca 1986 roku jedna z nowo po rafialnym, obok grobu swej siostry, mu Gdańskie Towarzystwo Nauko wstałych ulic w tym mieście otrzy Hanki. W pogrzebie wzięło udział we (1972), Zrzeszenie Kaszubsko-Po- mała imię ks. dr Bernarda Sych kilka tysięcy ludzi, w tym delega morskie, Towarzystwo Miłośników ty. cje z całego kraju, akcentując tym Ziemi Kociewskiej oraz Oddział To Zakorzeniony w ziemi kaszub samym znaczenie wkładu Sychty w warzystwa Literackiego imienia skiej, na terenie Kociewia przez kulturę polską. Adama Mickiewicza w Starogardzie ponad pół wieku zamieszkujący i Gdańskim (1980). W sierpniu 1982 naukowo pracujący ks. prałat dr —■ Żegnam Cię na sposób rzym roku Uniwersytet Gdański nadał Bernard Sychta, badacz i nauko ski — powiedział nad trumną, w mu tytuł doktora honoris causa tej wiec, najwybitniejszy współczesny imieniu społeczności akademickiej, uczelni. folklorysta Kaszub, Kociewia i Bo doc. dr hab. Edward Breza — Sit Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie rów Tucholskich, historyk, języko Tibi terre levis (niech Ci ziemia wyróżniło Sychtę Medalem Stolema znawca i etnograf z nawiązką speł lekką będzie). Lekką nie dlatego, (1968), a redakcja „Liter" — Orde nił życzenia swoich najbliższych — żeby Cię uciskała, bo przecież rem Stańczyka (1969). Uhonorowany własnym dziełem rozsławił życie śmierć odebrała Ci czucie, lecz lek został nagrodami Ministra Kultury ludu na cały kraj. ką, bo przeżyłeś życie bogate w do i Sztuki, Józefa Tejchmy (1975) i konania... I oto są przy Tobie Wydziału Nauk Społecznych PAN, dr JÓZEF MILEWSKI Franciszek Kamecki WIERSZE z cyklu BOROWIACKIE JĘZYKOWANIE MONOLOG Z CEKCYNA O KOLEŻANCE Ja i moja koleżanka kupilim sobie czarne suknie na śmierć, Mówią ci, obejrzą sie, ona już dwa lata nie żyje, jak bym z krzesła spadla; ja przy grobie jej mówię: — baba jak kysta sztabilbaba — moja suknia czeka na mnie w szafie. nogi cienkie buty i szpilki a brzuch leży na kolanach siedzi sobie gruba PORTRET MATKI a wytrzyma dwa dni w pociągu — Bym mu dała po sznablu, co teraz za gzuby! jak jedzie do Częstochowy — Prawdziwe kaduki! pisuje z paulinami Tak mówiła matka Cylka zapraszają zbierając kamuszki i chrust. dała swój majątek im — Wszyściutko musi być czyste, Franulku, a ja głupia po co sprzedałam swoje? tędy pójdzieta z moim pogrzebem. 36 IRENEUSZ MODZELEWSKI Tczew, jedno z największych miast Pomorza Gdańskiego, a największe na Kociewiu, o starej metryce i burzliwych dziejach, nie doczekał sie_ współczesnego opracowania swej historii. Oprócz przestarzałych, napisa nych tendencyjnie publikacji badaczy niemieckich i zdezaktualizowanej monografii Raduńskiego z lat międzywojennych, istnieją tylko mało znane opracowania prof. Edwina Rozenkranza, dotyczące wczesnych dzie jów miasta. Artykuł ten rozpoczyna cykl, mający przybliżyć Czytelnikowi miasto i jego ciekawe, nierzadko dramatyczne dzieje. 1. Warunki geograficzne i początki osadnictwa POŁOŻENIE TCZEWA, Żuław w urodzajny teren rolniczy. Powstały na nim ZAPLECZE GOSPODARCZE bogate, cieszące się dużą autonomią, wsie np.: poło żone naprzeciw Tczewa, na prawym brzegu Wisły, I SZLAKI KOMUNIKACYJNE Lisewo i Stara Wisła. XIII—XV WIEKU Gospodarce człowieka sprzyjała położona na za chód i południe od miasta Wysoczyzną Kaszubska. Pokryta była na przeważającym obszarze dąbrowami i lasami mieszanymi obfitującymi w zwierzynę. Z la Tczew położony jest na zachodnim brzegu Wisły, sów tych człowiek czerpał pożywienie, materiał bu na styku dwóch krain geograficznych: Wysoczyzny dulcowy, opał i inne pożytki. Gleby okolic Tczewa i Kaszubskiej i Żuław Wiślanych, miejscu gdzie ero Starogardu należą do najżyźniejszych na Pomoirzu zyjna krawędź wysoczyzny, towarzysząca od połud Gdańskim. Występowały też duże obszary obfitych nia Wiśle, oddala się od rzeki w kierunku północno- lak i pastwisk. Sprzyjało to rozwojowi rolnictwa i zachodnim. Na północ i wschód od miasta rozciągają coraz gęstszejszej sieci osadniczej1. Już w XIII wie się Żuławy, przedzielone Wisłą na Żuławy Stebiew- ku w najbliższej okolicy Tczewa istniała bardzo duża skie (Gdańskie) i Wielkie Żuławy (Malborskie). Jest jak na ówczesne uwarunkowania liczba osad wiej to silnie podmokła nizina, powstała na skutek osado skich. Źródła wymieniają wsie: Bałdowo, Brzuśce, wej działalności Wisły. W XIII wieku większą część Czarlin, Dąbrówka, Duża i Mała Słońca, Du obecnych Żuław zajmowały wody, bagniska, mocza ży i Mały Garc, Gościszewo, Gorzędziej, Klę- ry- Obszar ten na terenach niebagnistych w średnio piny. Knybawa, Lubiszewo, Maleniin, Małżewko, wieczu porośnięty był lasami łęgowymi z przewagą Mieścin, Miłobądz (2 osady), Piotrowo, Pelplin (2 osa dębów, jesionów, grabów, wiązów i topól. Bagna i dy), Pomyje, Pszczółki, Pustkowo, Radostowo, Rajko- moczary porastały wierzby, olchy, osiki i brzozy. Silne wy, Rukosin, Śłiwiny, Stanisławie, Subkowy (2 osa zakwaszenie gleb nie sprzyjało uprawie i hodowli. dy), Swarożyn, Szczerbięcin, Szpęgawa, Turze Małe i Osadnictwo skupiało sdę na terenach niezalewowych, Wielkie, Waćmierek, Wola, Zajączkowo, Czatkowy. opierając gospodarkę na rybołówstwie i łownictwie. Po wydarzeniach 1309 roku zaginęły istniejące wcześ Dopiero rozpoczęte pod koniec XIII wieku prace me niej wsie: Babimost, Bescza, Chochlice, Dobkowo, Go- lioracyjne przekształciły do końca XIV wieku obszar łostkowo, Klesowo, Brzeźno, Preoza, SkrempinO', 37 Księstwa Pomorza Gdańskiego oko ło 1230 roku. Linia cięgła: granica Pomorza Gdań skiego Linia przerywana: granice księstw Pomorza Gdańskiego Linia kropkowana: granica Krajny, obszaru spornego z książętami ku jawskimi i wielkopolskimi Szraf kropkowy: posiadłości pomor skie w Prusach Obszary dołączone do dzielnicy lu- biszewskiej w 1229 roku: A. Ziemia zaborska, B. Ziemia gniewska, C. Ziemia tymawska Osiek, Tulice, Warszowo, Żarnomino i położone u ków morskich (szkut i kog) umożliwiał ich żeglugę bram Tczewa wsie Ramlow i Jaśnicz2. po Dolnej Wiśle. Położenie Tczewa sprawiło że po Występujące między Gniewem a Tczewem najbo wstał tu port morsko-rzeczny posiadający połączenie gatsze na Pomorzu złoża łatwo dostępnych darnio z morskimi szlakami żeglugowymi na Bałtyku po wych rud żelaza, pokłady gliny, żwiru, piaski i gra przez odnogi Wisły: Leniwkę, Nogat i Tugę (Tuga nity polodowcowe dawały surowiec dla garncarstwa, tylko w XIII wieku)'1. szklarstwa, hutnictwa, rzemiosł obróbki żelaza i bu 3 Okolice Tczewa były już na początku XIII wieku dowlanych . najbardziej wylesionym obszarem Pomorza. Spowo Wisła z płynącymi na południu i zachodzie od Tcze dowane to było coraz intensywniejszą gospodarką wa w bagnistych dolinach Knybawą i Szpęgawą oraz człowieka, która przekształciła te ziemie w przodu liczne strumienie i jeziora zapewniały obfitość ryb jący gospodarczo region Pomorza Gdańskiego w XIII i ułatwiały obronę. wieku. Także doskonałe miejscowe warunki obron Tczew leżał na skrzyżowaniu ważnych szlaków ko ne, strategiczne położenie kontrolujące obszar Żuław munikacyjnych. Najważniejszą na Pomorzu Gdańskim i Wisłę, sytuacja polityczna w księstwach pomorskich była droga wiodąca z głębi ziem polskich przez Wy oraz czynniki wymienione wcześniej sprawiły, że w szogród, Świecie, Nowe, Gniew, Gorzędziej, Lubisze- pierwszej połowie XIII wieku powstały sprzyjające wo do Gdańska, która stanowiła kontynuację pradaw warunki do powstania miasta, które w tym okresie nego szlaku bursztynowego. W dokumentach trakt ten szybko awansowało do jednego z najważniejszych zwano „Via mercatorum" (droga kupców 1198) „pu- ośrodków polityczno-gospodarczych Pomorza Gdań blica strata" (1276). skiego. W Tczewie istniał stary i ważny przewóz wiślany na przecinającą Wielkie Żuławy, od połowy XII wie ku, ,,drogę pomezańską", wiodącą do Prus. Po utwo rzeniu państwa krzyżackiego w pierwszej połowie ŚLADY NAJSTARSZEGO OSADNICTWA XIII wieku z Tczewa wychodził ważny szlak łączący TCZEWSKIEGO ziemie zakonne z Nową Marchią. Biegł on przez Sta rogard, Raciąż, Lędyczek, Myślibórz. Zwano go „via Początki osadnicze mają stary rodowód sięgający marchenium", „via regia" (droga królewska). schyłku epoki brązu. Niestety, większość jego śladów W Tczewie zbiegały sio drogi o znaczeniu lokalnym, bezpowrotnie zatarła późniejsza działalność człowie łączące miasto z zapleczem nip.: trakt z Tczewa do ka.1 Więcej stanowisk i odkryć archeologicznych z Kościerzyny przez Lubiszewo i Skarszewy, z Tczewa najbliższych okolic Tczewa, wobec nielicznych doko przez Czatkowy do Steblewa (droga, żuławska). W nanych przypadkowo (najwięcej w trakcie budowy dziejach Tczewa niepoślednią rolę odgrywała, płyną w drugiej polowie XIX wieku węzła kolejowego) w ca u podnóża miasta, Wisła. Była ona szlakiem ko samym Tczewie, pozwala tylko na przybliżoną re munikacyjnym od zamierzchłych czasów. Jednakże konstrukcję dziejów najstarszego osadnictwa. gwałtowne zintensyfikowanie żeglugi wiślanej nastą Z 1711 roku pochodzi pierwsza wzmianka o znale piło w XIII wieku. Tczew, ze swym doskonale osło zieniu w Tczewie dziesięciu popielnic, prawdopodob niętym naturalnym portem, był jednym z ważniej nie wczesnośredniowiecznych. W 1871 roku na Dol szych punktów na drodze wiślanej łączącej ziemio nym Mieście odkryto grób skrzynkowy z czternasto polskie i zakonne z morzem. Niegościnne warunki te ma urnami-pcpielnicami, będący prawdopodobnie po renowe XIII wiecznych Żuław powodowały, że Tczew zostałością po osadnictwie plemion kultury pomor był jedynym pewnym punktem oparcia dla żeglują skiej. Kultura ta zwana także wschodniopomorską cych po Wiśle na odcinku od Gniewa do Gdańska. lub wejherowsko-krołoszyńską wykształciła się w Stan rozwoju ówczesnej techniki szkutniczej powo pierwszej polowie VI wieku p.n.e. z grupy kaszub dował, że wielkość i tonaż stosowanych wtedy stat skiej kultury łużyckiej. Układy osadnicze tej kultury 38 Osadnictwo i szlaki komunikacyjne okolic Tczewa w XIII wieku, (oprać, autora wg E. Rozenkranza „Rozwój ośrodków miejskich Lubiszewo-Tczew-Go- rzędziej w XIII w."). Osady znane: 1. Pomyje, 2 i 3. Pelplin, 4. Wo la, 5. Garc Wielki, 6. Garc Mały, 7. Rajkowy, 8. Ra dostowo, 9. Brzeźno, 10. Waćmierz, 11. Brzuśce, 12. Subkowy, 13. Słońca Wielka, 14. Słońca Mała, 15. Gorzędziej, 16. Swarożyn, 17. Waćmierek, 18. Czarlin, 19. Śliwiny, 20. Bałdowo, 21. Knybawa, 22. Stara Wi sła, 23. Lisewo, 24. Koźliny, 25. Czatkowy, 26. Lubi- szewo, 27. Stanisławie, 28. Dąbrówka, 29. Zajączko- wo, 30 i 3il. Miłofoądz, 32. Pszczółki, 33. Skowarcz, 34. Krępiny, 35. Malenin, 36. Rukosin, 37. Małżewo, 38, Małżewko, 39. Turze, 40. Szczerbięcin, 41. Posto- łowo. Osady zaginione: A. Klesowo, B. Warszów, C. Skrępino, D. Bescza, E. Ramlow, F. Babimost, G. Chochlice, H. Gołostowo, 1. Zantyr. Linia przerywana: szlaki komunikacyjne. '■-. ^ mają silne powiązanie z siecią wodną. Największe su. W okresie tym (VI—X w.) stwierdzono ponowne skupisko osadnicze kultury pomorskiej na Pomorzu kształtowanie i zagęszczanie skupisk osadniczych, któ Gdańskim zajmowały obszar wokół środkowego i dol re nabrały cech trwałości i przetrwały do czasów nego biegu Wierzycy. Ludność kultury pomorskiej powiązania tutejszego regionu z państwem pierwszych (VI—II wieku p.n.e.) zamieszkiwała w domach drew Piastów. Tczew stanowi w tym okresie jeden z punk- nianych o konstrukcji słupowej i połziemiankach tworzących otwarte osady, zajmowała się głównie ho dowlą i uprawą, a ubocznym zajęciem było myśli stwo i rybołówstwo. Uzyskiwane nadwyżki produk cyjne przeznaczano na wymianę na luksusowe towa ry południowoeuropejskie napływające szlakiem bur sztynowym. W Tczewie znaleziono pochodzące z tych czasów importowane paciorki szklane i muszle kauw. W 1878 roku na Nowym Mieście na obszarze zamknię tym ulicami Kolejową, Nowotki i Wierzbową, odkry to cmentarzysko urn wraz z wyrobami z burzsztynu ii brązu z okresu rzymskiego (I—IV w. n.e.). W drugiej połowie XIX wieku podczas budowy starego dworca kolejowego odkopano także, obok urn z okresu rzym skiego, cmentarzysko grobów szkieletowych z wyro bami z brązu, z okresu wędrówki ludów (V—VII w.). Znaleziono tam wykonane z brązu: gruby naramien nik, naszyjnik, grot, dwa małe dłuta, dwa pręciki z uszami i pierścień. Migracjom ludności z tych tere nów towarzyszy rozrzedzenie osadnictwa i upadek rzemiosł kowalskich, odlewniczych i bursztyniarstwa. Zamknięcie szlaku bursztynowego spowodowało na wiązywanie kontaktów handlowych z ziemiami poło żonymi na zachód' oraz kontaktów morskich ze Skan dynawią, skąd napływa broń, żelazo, iprzedmioty zbyt ku oraz złote monety bizantyjskie. W latach 1948—50 w trakcie budowy w obrębie miasta drogi E-16 (obec nej drogi nr 1) natrafiono na zabytki z epoki rzym skiej. W najbliższej okolicy Tczewa znaleziono złote monety bizantyjskie, napływające tutaj w okresie wędrówek ludów. Odkrycia te są pozostałością po osadnictwie ludności kultur oksywskiej i wielbar- skiej. W epoce rzymskiej obszary Pomorza stają się po raz pierwszy przedmiotem zainteresowania Gre ków i Rzymian. Tutejszych Słowian nazywają We- medami (Weneci), znają Wisłę (Vistula), Zatokę Gdań Ośrodki osadnicze Tczewa z około 1226 roku. ską (Zatoka Wenedzka), wymieniają na tutejszym te 1. Gród na wzgórzu Zamajte, 2. Podgrodowa osada renie nazwy niektórych osad min. dotychczas nie rzemieślnicza, 3. Osada rolnicza przy kościele, 4. Osa zidentyfikowane Budorgis i Scurgon. W 1879 roku, da rybacka, 5. Osada Jaśnicz przy jeziorze o tej przy ul. Zamkowej odkryto wczesnośredniowieczną samej nazwie, 6. Prom, 7. Port, 8. Linia terasy nad ceramikę oraz ślady istnienia -rzemiosła z tego okre- brzeżnej, 9. Główne trakty handlowe. 39 tów osadniczych wykształconej w VII wieku naj ROMAN LANDOWSKI większej organizacji plemiennej Pomorza Gdańskiego rozmieszczonej w dorzeczu Wierzycy. Plemię to zaj mowało obszar o powierzchni 150 km2, a Tczew le żał na północno-wschodniej rubieży tego skupiska osadniczego. Wobec wielości pozostałości po grodach i osadach z tego okresu brak jest do dzisiaj dokład nej ich inwentaryzacji, nie mówiąc już o przebada niu archeologicznym. Organizację plemienną domi nującą na tym obszarze identyfikują uczeni z plemie niem „Uerizane" (Wierzyczan) wymienionym w opisie grodów i terytoriów położonych na północ od Duna ju sporządzonym w IX wieku przez tzw. „Geografa Bawarskiego". Plemię to miało posiadać dziesięć gro dów, co porównując z innymi umieszczonymi w opi sie, wskazuje na jego potęgę i znaczenie. Zrąb osad niczy i polityczny tego plemienia wszedł w kształcie prawie niezmienionym w czasy historycznie bardziej znane jako dzielnica lubiszewska. Odkrycia granito wego bożka i innych pozostałości kultowych, pozwa lają na wysunięcie hipotezy o istnieniu na zachód od Tczewa (Swarożyn, Nowy Wiec) ośrodka kultu po gańskiego dla całego Pomorza Gdańskiego5. Wszystkie te odkrycia archeologiczne dowodzą, iż mogła istnieć w Tczewie ciągłość osadnicza od około O NIEDOPEŁNIONYM V wieku p.n.e. aż do chwili lokalizacji miasta w 1260 roku. Najstarsze osadnictwo skupiało się wokół zniesionego w drugiej połowie XIX wieku wzgórza POEZJOWANIU Zamajte. Na wzgórzu tym w XI—XIII wieku istniał gród o dużo wcześniejszej metryce, będący ogniwem JACKA KLIŃSKIEGO całego łańcucha warowni ulokowanych wzdłuż Wisły od czasów wczesnośredniowiecznych, osłaniających wschodnią rubież Pomorza i będących punktem opar cia dla ekspansji pomorskiej na tereny pruskie. Sze rzej o odkryciach archeologicznych pisze M. Haftka w artykule „Z dziejów badań archeologicznych Tcze wa" (Nr 3 „KMR"). NAZWA MIASTA Od początku swych dziejów miasto miało stosowane, obok siebie dwie nazwy: „Derszewo i Tczew. Po raz pierwszy na wzmiankę o osadzie „Trsow" natrafia my w dokumencie księcia Grzymisława z 1198 roku. Na XIII wiecznych dokumentach spotykamy nazwy: 1252 Ser.sovie, 1253 Dersowie, 1255 Dirszowe, 1256 Dersov, Dersoue, territorio Dersowiensi, 1258 Dirs- sowe, Dyrsove, 1263 Trssew, 1277 Tressev, 1284 Tres- sew, Tresw, Thsczow sive Dersaua. Wśród językoznawców brak jest zgodności co do pochodzenia tych nazw. Jedna z teorii onomastycz- nych głosi, że „Tczew" jest nazwą pochodzenia pru skiego. Drudzy wskazują, że nazwa ta jest kontynua cją słowiańskiej nazwy „Treściew". Ma to być nazwa topograficzna utworzona od słów „treść" — trzcina i „trścia" — sitowie. Uzasadnia się ją pierwotnym wy KRZYSZTOF KUCZKOWSKI glądem terenu osady, położonej na porośniętym sito wiem i trzciną brzegu Wisły. Nazwy „Derszewo" do tychczas nie udało się przekonywująco wyjaśnić. Na zwy tej używano jeszcze w początkach naszego wie ku. Podobnie i takie same nazwy •— Derszewo wy stępują na ziemiach polskich. Jej zniemczoną wersją jest niemiecka nazwa miasta „Dirschau"7. Ireneusz Modzelewski Przypisy 1 Historia Gdańska, t. 1, s. 71 i n. 2 Rozenkranz E.: Rozwój ośrodków miejskich Lubiszewo— —Tczew—Gorządziej w XIII wieku, s. V i n. 3 Historia Gdańska, t. 1, s. 75—76. * Rozenkranz E.: Rozwój ośrodków..., s. 12 i n., także Godlewski J. i Odyniec W.: Pomorze Gdańskie, koncepcje obrony i militarnego wykorzystania od wieku XIII do 1939, s. 47 i n. 5 Rozenkranz E.: Zabytkowy Tczew — analiza historyczna rozwoju przestrzennego miasta do połowy XIX wieku, rozdz. 3, także Historia Gdatiska, t. 1, s. 27 i n. 8 Tczew studium historyczno-urbanistyczne, t. 1. 7 Nazwy miast Pomorza Gdańskiego, pod hasłem „Tczew' , w latach dwudziestych naszego stulecia Rudnicki wysuną! O WIERSZACH hipotezę powiązania nazwy Tczewa z legendarnym pruskim „Truso". Koncepcja ta, w świetle najnowszych badań i od kryć, upadla. ROMANA SENSKIEGO 40 Długo się zastanawiałem, gdzie zamieścić odsłaniała również własny świat na tkaninach. wiersze Jacka Klińskiego — w „Naszych pro Interesujące były to wystawy, miały coś z ar mocjach" czy w „Regale regionu". Na kolum tystycznego autentyzmu, bo i wernisaże były nie początkujących było niezręcznie, chociażby prawdziwe, w czasie których Jacek witał goś z tego powodu, że taka promocja nieżyjącego ci, udzielał informacji, rozwiewał wątpliwości, autora nie może już mobilizować. W „Regale" zawsze chętny do dyskusji, a te często prze zaś przyjęto omawiać twórczość dopełnioną, ciągały się do późnych godzin. rozumiejąc przez nią utwory wydane już dru Jego oleje i akwarele były pełne przestrze kiem, które weszły w obieg społeczny. Ale pa ni, w której umieszczał swoje barwne kule, mięć o Autorze nakazała jednak zaliczyć jego ptasie motywy, jaskółcze loty czy wyobrażenia wiersze — drukowane po raz pierwszy — do morskiego dna. Owe abstrakcyjne, nieosiągalne dokonań godnych ocalenia. Niewielki to wpraw dla człowieka przestrzenie stały się mottem dla dzie awans, ale — być może — uwidocznienie życia i twórczości. Podziwiano je, chociaż nie pośmiertnego debiutu Jacka, drukowanego na zawsze rozumiano. Jednych denerwowały, in „Regale regionu", bo na to przecież zasłużył, nych zniewalały. spowoduje iż jego poezjowanie dopełnione zo Jednak wcześniej, nim zaczął malować, pu stanie chociaż w części. blicznie ujawnił się w innej dziedzinie. Muzy Kilkakrotnie przeglądałem i czytałem „sa ka była jego pierwszą muzą. Zauroczony bea morodny" zbiorek wierszy Jacka Klińskiego. tem, jeszcze jako licealista spróbował swoich Trafił do mnie z „prywatnej kolejki" czytają umiejętności, na perkusji. Zanim zasiadł za cych, przekazywany z rąk do rąk, jako osobli prawdziwym instrumentem, ćwiczył na karto wość dla tych, którzy go znali. Jest to dwuna- nach i garnkach. Ponieważ był uparty założył stostronicowy zbiorek wierszy, przepisanych zespół. Na początku były „Szkwały", potem na maszynie, oprawiony w szary karton i uzu „Lock-up" i udział w przeglądach muzyki pełniony reprodukcjami malarstwa polskiej awangardowej. Jacek wszędzie przewodził, a awangardy. Ich obecność między wierszami nie kiedy opanował gitarę i ustną harmonijkę, jest przypadkowa, podobnie jak również ich wspólnie z Grzegorzem Ciechowskim powołał dobór. Jacek dla wielu był przede wszystkim zespół „Nocny pociąg". Było w jego nazwie malarzem. Miał kilkanaście wystaw, uczestni coś z poezji i kłopotliwej codzienności. Wolny czył w plenerach, pokazywał swój wyobrażo czas dzielił Jacek między Tczewem a Toru ny świat na prezentacjach zbiorowych, indy niem, dojeżdżając na próby, bowiem Grzegorz widualnych, ostatnio wspólnie z żoną Teresą, wówczas studiował polonistykę na UMK. Rów która nie chciała pozostać w cieniu i początko nocześnie był jeszcze zespół „Juventus" w wo bardzo nieśmiało, potem coraz odważniej Tczewie, gdy nowa generacja wchodziła ze SŁOWA NA BURTACH, taki tytuł nosi ko surdem, dlaczego bowiem wiersz o Sopocie ma lejny tomik wierszy Romana Senskiego. Zbio być „ważniejszy" od tekstu o Pucku, a z kolei rek opublikowany został przez oficynę niepro wartość obydwu poprzednich ma być „więk fesjonalną, zawiera szesnaście wierszy inspiro sza" od utworu o kapliczce w Sartowicach), wanych najogólniej mówiąc — morzem. ale mierzona jest siłą talentu autorów czy au tora, stopniem opanowania poetyckiego rzemio Tom wierszy o morzu... O Ustce, Mielnie, sła, umiejętnością przetworzenia tematu. Władysławowie, Sopocie... I zaraz budzi się Wiersze Romana Senskiego z powodzeniem wątpliwość, bo czy w ogóle istnieją wiersze unikają mielizn grożących poetom-pejzaży- „czysto tematyczne"? Owszem, gdybym po stom, nie starają się zastępować przewodni szperał w pamięci, mógłbym przytoczyć parę ków turystycznych i bedekerów. Dla autora naście tekstów z różnych podręczników me „Wahadła serca" określone geograficznie miej todycznych, wierszy akademijnych, okolicznoś sce jest przestrzenią poetyckich refleksji, kon ciowych, konkursowych, wierszy z gazetek tekstem inspirującym przeżycie i przeżyciem ściennych i pensjonarskich sztambuchów, wier stwarzającym kontekst. A przyznać trzeba, że szy — widokówek, wierszy — landszaftów, R. Senski umiejętnie potrafi łączyć konkret itp., ale przyjmijmy, że jest to margines lite poetycki z realiami, pisze o tej swojej umie racki, stara szuflada wypełniona tekstami niż jętności: to tylko rzecz wyobraźni // podsłu szej użyteczności publicznej, skażonymi utyli- chać modlitwą plaży; w tymże wierszu formu taryzmem i poetycką niedojrzałością. Istota łuje swoje poetyckie credo: to rzecz — żywioł wiersza tkwi przecież w wieloznaczności, tekst krępować słowem // po horyzont. Tak, to du poetycki nie daje się sprowadzić do tematu czy ża rzecz, rzecz nie nowa i, że tak powiem, in hasła. Dlatego też wartość każdej analogii czy terdyscyplinarna. Wie o tym i autor „Słów na tematycznego tomu wierszy zasadza się nie burtach", przywołując czy raczej wspomaga na atrakcyjności tematu (w obszarze poezji jąc się wizjami plastycznymi Potworowskiego hierarchizowanie tematów jest oczywistym ab- i Jonasza Sterna. 41 swoją muzyką do kościołów, co też nie wszy długą, niemal do pasa, brodą. Do tego nosił stkim się podobało. Z biegiem czasu „młodzi koszulki z nadrukiem, które dopiero później zbuntowani" spoważnieli, niektórzy się roz weszły cło powszechnej mody. On w Tczewie pierzchli i Jacek został sam. Wówczas zaczął był pierwszy. pisać własne ballady, akompaniując sobie na Wcześniej czy później jego poezjowanie zo gitarze i wspomogąjąc się harmonijką. To rów stałoby dopełnione. Zapewne doczekałby się nież było awangardowe, z gatunku protestson- dojrzałości wypowiadania słowami, które ukry gów — przeciw wojnie, okrucieństwu, codzien wał, jakby nie wierząc jeszcze w ich wartość. nej beznadziejności — w obronie życia i czło Ballada była mu najbliższa i na nią się w koń wieka. Na koncertach wyróżniał się sobą i tym cu zdecydował. co prezentował. Zarośnięty, w dużym kapelu Ostatni raz śpiewał w 1981 roku podczas co szu śpiewał prostym, pewnym głosem. Zdobył rocznego przeglądu „Czerwonego Gryfa". Wy kilka wyróżnień, nagród, podobnie jak za swo stępował ostatni, sam na scenie, w świetle je obrazy. punktowego reflektora. W ostatnim utworze Wówczas po raz pierwszy ujawnił się jako pękła mu struna w gitarze. Przez moment się poeta, ale tylko „wyśpiewując" swoje wiersze. zawahał... Artystyczna dusza Jacka dopełnia się dopiero I nastąpił ten dzień, który każdemu jest za nad lekturą owego „samorodnego" zbiorku, pisany, ale w przypadku Jacka nastąpił zde skromnie nazwanego „Wiersze". Tych kilka cydowanie za wcześnie. Zmarł w sylwestrową naście zawartych w nim tekstów powstało w noc, na przełomie lat, zabrany przez bezsen latach 1973—1975, autor datował swoje wier sowną śmierć. Dnia 2 stycznia 1982 roku, gdy sze, dlatego łatwo dzisiaj określić ich metrykę. wiadomość ta obiegła miasto, nie wszyscy Wiele z nich przeznaczał swoim najbliższym. chcieli w to uwierzyć. Ale był to fakt i potem Przy niektórych pojawiła się dedykacja — Te w tczewskim środowisku kulturalnym zrobiło resie. Chyba dwie sfery obchodziły go naj się smutno. Nowy rok zaczął się źle, jakby za bardziej — intymność i protest. W swojej in drwił w chwilach składania życzeń, a tym za tymności był delikatny i oględny, drapieżniej wsze towarzyszyły nadzieje na sukces;/, powo wypowiadał się protestując. dzenia, dokonania wzbogacające wnętrza in Ci, którzy znali Jacka, uważają że cały był nych. Ten dzień jednocześnie ostrzegł przed protestem. Demonstrował ekstrawagancję, lekkomyślnością. zwracał uwagę swoim wyglądem. Był taki czas, W dzień pogrzebu zima pokazała co potrafi. gdy kontestował ostrzyżoną „na zero" głową i Mroźny wiatr siekł śniegiem. Na oblodzonej szosie pochylone postacie śpieszyły na sucho- strzycki cmentarz. Rząd odprowadzających go przyjaciół rozwlókł się na znaczną odległość. Milczące gromady ludzi walczyły z lodowaty mi podmuchami i myślami o czymś, co wyda wało się być niesprawiedliwym. Jak się to sta ło, że człowiek, który do wszystkiego doszedł Jest wreszcie w zbiorku poety z Kęsowa sam, potrafiący najlepiej docenić własny wysi miejsce na refleksję ogólniejszej natury. My łek, wartość nagromadzonych nadziei, nie mógł ślę tu o wierszu „Prognoza", trafnie oddają osiągnąć celu. Zastanawiali się nad tym oglą cym lichą sytuację, w jakiej obecnie znajduje dający jego prace na pośmiertnej wystawie, się mowa wiązana: zorganizowaną przez żonę Teresę w marcu miejscami opady uczciwych słów 1983 roku. Długo, bardziej wnikliwie przyglą a tak. — raczej zamglenia dano się wówczas jego obrazom... im bardziej ścielą się wokół wiersza Dzisiaj miałby już chyba swój drukowany tym więcej milczenia na półkach tomik poezji. Wszystko na to wskazuje, że tak dłonie łapią na lep sylaby mogło się stać. Byłby bardem własnych son a wisielcze wiatry gów, ulubionych ballad. Niestety, po trzydzie podwiewają wady i kompleksy stoletnim Jacku został ten jeden, osobisty zbio rek własnoręcznie przepisany na maszynie, w nad Polską bez zmian — ivyż trzech miejscach spięty zszywaczem. Jest w wdziera się w niżowy klin poezji nim jeden tekst bez tytułu, krótki jak motto, lokalnie ktoś przymrozi ale z pojemną tęsknotą. do szpiku tomiku * * * Nic dodać, nic ująć. Żeby jednak nie kończyć to przestrzeń bez postawienia kropki nad „i", powiem, że zmusiła człoiaieka wiersze R. Senskiego przywiało razem z by gonił i uciekał „miejscowymi opadami uczciwych słów". Właś jak źle bez przestrzeni nie tak Senski wierszuje — uczciwie, solidnie, W innym wierszu jest też życzenie ■— choć bez rewelacji. NIECH BĘDZIE NAJCISZEJ — jakby zapo wiedź tego, co miało się zdarzyć po siedmiu Krzysztof Kuczkowski latach, gdy z trzaskiem zerwana struna wyda ła z gitary fałszywy akord... Roman Senski: Słowa na burtach, Wyd. Liga Morska Oddział w Świeciu n/W, 1987 Roman Landowski 42 jesteś tak blisko jesteś najbliżej a jest mi zimno nie idziemy w parki zielone ptaki niosą nam wołanie ogrody puste pełno w nich naszych śladów okna otwieram otwieram bramy słowem zamknięte ukrytym kluczem biegnę w drogę siedząc skulony POWITANIE SYNA krzyk którym powiedziałeś DO PRZYJACIÓŁ MOICH jestem zatrzymał wszystko i radość wyzwolił niosłem ciebie jak kruszec drżałem Choć was nie widzę wszystko co tobą jest nie słyszę takie małe i piękne i jestem sam ze sobą oczy w żądzy widzenia o jedno proszę jednego życzę prześcigają światło niech będzie najciszej ręce zrywają kotary tajemnic wówczas owoce wysokiego drzewa oddech dziecka jesteś jak dzban pełen wody jak wybuch wzbogacasz w soki ziemię dotyk ręki z której wyrosłeś jak wyznanie wzbraniasz jej wyschnąć kształt drzewa w pajęczynę pęknięć jak błyskawica jesteś miłości wasz głos nadzieją jak przestroga wiarą zachowaj w sobie człowieka a słowo w człowieku Boga ciałem... 43 W 1986 ROKU ten obiekt uważają za ruinę. Au łączenia Pomorza do Macierzy. Czy tor, po wyczerpującym zarysie telnik otrzymuje więc relację z Kociewiu poświęcono niewiele miej dziejów owego zabytku architekto pierwszej ręki. sca. Były to jednak publikacje cen nicznego, przedstawił koleje jego W tym samym numerze Zdzisław ne, uzupełniające wiedze; o naszym odbudowy, która ma być ukończo Mrozek w artykule KSIĄDZ RO regionie. na na 650-lccie nadania Świeciu MUALD FRYDRYCHOWICZ I JE W zawsze życzliwym tematyce praw miejskich, a więc w -następ GO DZIEŁO przedstawił sylwetkę regionalnej PTTK-owskkn kwar nym roku. jednego z najwybitniejszych profe talniku turystyczno-krajoznawczym W nr 12 (164) Kazimierz Ickie sorów Collegium Marianum w Pel województw północnych wicz swój artykuł WŁADYSŁAW plinie. Czytelnik poza szkicem bio KIRSTEIN — WSPÓŁCZESNY graficznym tego historyka, otrzymał JANTAROWE SZLAKI KOLBERG POMORZA GDAŃSKIE omówienie najważniejszych prac GO poświęca pamięci zmarłego po odnotowaliśmy za ubiegły rok wy Frydryehowicza. pularyzatora folkloru pomorskiego, W następnym łączonym numerze, jątkowo tylko jeden materiał: w tym także Kociewia. W numerze 1 (199) Józef Milewski 3—4 (14—15) dwa kolejne artykuły zamieścił obszerny artykuł SZLA Najwięcej miejsca ni swoich ła w znacznych fragmentach dotyczą KIEM PRAWDY I LEGENDY W mach tematyce kociewskiej użyczył również dziejów regionu kociew- GODZISZEWIE I OKOLICY. Poza ■kwartalnik skiego. Roman Landowski w szki ■wstępnym opisem dziejów wsi, au cu WĘDRÓWKI POMORSKIEGO tor skupił uwagę czytelników na POMORZE, GRYFA, analizując rozwój i szlak związkach Godziszewa z wydarze godła Pomorza, wiele miejsca po niami wojen szwedzkich XVII wie organ Związku Przyjaciół Pomorza, święca herbowi miasta Tczewa. ku. Głównym tematem dla wyja chociaż ukazały się tylko dwa po Gryf grodu Sambora zajmuje szcze śnienia sporu między prawdą i le dwójne numery. gólną pozycję w heraldyce pomor gendą są dwa teksty — podanie skiej, bowiem jego barwy i szcze F:r. Biernackiego o pięknej hrabi góły rysunku stanowią w wielu nie z Obozina, która nie przyjęła przypadkach ważną odrębność roz oświadczyn szwedzkiego rotmistrza poznawczą. i zapis M. Libabera w godziszew- Natomiast Konrad Romanowski skiej kronice parafialnej o rzeko w artykule o prasie polskiej w cza mej bitwie Czarnieckiego w 1657 sach pruskiego zaboru, zatytułowa roku. Jest w artykule szereg cie nym GDY NAD WISŁĄ SIANO kawych informacji o poszukiwa POLSKIE SŁOWO, omawia min. niach w Jeziorze Godziszewskim czasopisma wychodzące na obszarze śladów walk polsko-szwedzkich. Kociewia. Spory fragment artykułu informuje o pelplińskim „Pielgrzy POMERANIA mie", piśmie szczególnie zasłużo nym dla obrony polskości na Po ■miesięcznik spoleczno-kulturalny, morzu. zgodnie z formułą programową wy Stanisław Sarnowski przedstawia dawcy, Zrzeszenia Kaszubsko-Po- tekst KONCEPCJA BUDOWY POR morskiego, stara się wychodzić poza TU MORSKIEGO W TCZEWIE W obszar tematyczny Kaszub i dlate LATACH 1919—1924, będący zary go wśród problematyki pomorskiej sem rozwoju projektu tej zamie znalazło się równeiż kilka materia rzonej Inwestycji. Opublikowany łów o Kociewiu. materiał charakteryzuje etapy dzia W nr 2 (154) ukazał się artykuł łań inicjatorów budowy portu Józefa Milewskiego PELPLIN. Jest tczewskiego oraz informuje o piś to krótki szkic monograficzny o miennictwie tego tematu, podejmo mieście, przypominający o 55-tej wanym w owych latach. rocznicy nadania tej miejscowości statusu miejskiego, co nastąpiło Edwin E. Kozłowski w „sylwet 1 stycznia 1931 roku. Autor przed kach pomorskich" nrzedstawia po stawił rys historyczny Pelplina, je stać Władysława Kirsteina związa go znaczenie dla kultury pomor nego z Kociewiem swoją działalno skiej i rozwój społeczny w okresie ścią i pracą twórczą. najnowszym. Numer zawiera również opowieść W numerze 5 (157) Ewa Czarnii- Czesława Jabłońskiego W RYTMIE kowska w artykule DODATKI DO WIELKIE I RZEKI, spisaną i opra PRASY POMORSKIEJ wspomina cowaną przez Romana Klima. Są również czasopisma ukazujące sie to bardzo osobiste wspomnienia do 1939 roku na Kociewiu. Wśród Numer 1—2 (12—13) otwierają tczewianina, który życie spędził nich najszerzej omówione są do WSPOMNIENIA O TCZEWIE Sta nad Wisłą. Czytelnik otrzymuje datki pelplińskiego „Pielgrzyma". nisława Komorowskiego. Tekst ■wielką porcję szczegółów o oracy Autorka wspomina również prasę otrzymał I nagrodę w konkursie rybaków, żegludze pasażerskiej wydawniczą w Tczewie, Starogar na wspomnienia, ogłoszonym w i gospodarce wiślanej. dzie, Świeciu i Nowem. 1985 roku przez Miejską Bibliote Natomiast Ryszard Szwoch (RS) W tym samym numerze Jerzy kę Publiczną im. A. Skulteta w w recenzji KOCIEWIACY W Treder oT>ublikował materiał Tczewie i Towarzystwo Miłośników XXVIII TOMIE POLSKIEGO OSTATNI TOM „SŁOWNIKA • KO- Ziemi Tczewskiej. Autoir pokazuje SŁOWNIKA BIOGRAFICZNEGO CIEWSKIEGO" B. SYCHTY. Jest mało dotąd znane szczegóły z ży omawia występujące tam sylwetki to szkic analityczno-krytyczny, cia społeczno-politycznego, kultural zasłużonych nostaci urodzonych i szczegółowo omawiający .zawartość nego i obyczajowego Tczewa lat działających na Kociewiu. trzeciego tomu dzieła Bernar-1-' międzywojennych. Najciekawsza Ten sam autor w obu numerach Sychty pod względem rejestracji jest pierwsza część wspomnień, do „Pomorza" zamieścił KRONIKĘ nazw, dokumentacji etnograficznej tycząca lat 1920—21, a zwłaszcza SPOŁECZNO-KULTURALNĄ KO i orezentowanych frazęolo.eizmów. kulis przygotowań do przyjęcia CIEWIA obejmująca od września W numerze 6 (158) Zdzisław Os przez miasto wojska polskiego gen. 1985 do września 1986 najważniej sowski drukuje ciekawy szkic pt. Hallera. Stanisław Komorowski był sze wydarzenia z naszego regionu. RUINA? o staromiejskiej farze w członkiem oddziału specjalnego, po Świeciu. Znak zapytania w tytule dróżującego pociągiem pancernym Odnotowali: eaorzecza informacjom w przewod „Hallerczyk", który zajmował sta KATARZYNA ŁAMEK nikach turystycznych, które uparcie cje kolejowe w ramach akcji przy ROMAN LANDOWSKI 44 Nasze promocje ndrzej Norek LISTOPAD CZŁOWIEK ■ odbijam się od płomieni świec Człowiek grobowce uśmiechają się mówi o sobie: człowiek niczym Maldoror i w aktówce zamknął „morderca obudził się o świcie" całą swoją karierę umarli śpiewają wraz ze mną ■' rękawem wyciera nareszcie znalazłem swój krzyż upokorzenia niemocy muszę tylko się nań wdrapać lśni w blasku jest potężny i wielki latarni ulicznej przybiję serce gdy wieczorem wraca w samym środku i podpalę go do domu (po godzinach) znicz dla wszystkich nie pije umarłych nie pali i dla was którzy nie wierzy... wypieracie się swojej Błąka się śmierci pomiędzy piramidami wieżowców wyszukując wśród nich wspomnienia lasów co rano wyciera z kurzu słońce co wieczór poleruje księżyc aby wszyscy pijani nie wierzę odnaleźli drogę do domu w słoneczność twojej duszy mówią o nim: człowiek... Pani skoro każesz mi tak długo czekać moje dłonie zaciśnięte na poręczy cierpliwości mdleją już gdybym mógł choć zasnąć i śnić że wędruję ANDRZEJ NOREK, po wyżynach i nizinach urodził sią w 1968 roku w Starogardzie twej drżącej krainy... Gdańskim. Jest uczniem IV klasy Tech każesz mi czuwać nikum Rachunkowości Rolnej w Skórczu. abym nie przegapił Poprzednio, przez dwa lata uczęszczał do twojego kaprysu starogardzkiego Liceum Ogólnokształcą śmierć przybrała zapach twoich piersi cego, wówczas zaczął pisać wiersze. Pro i zamknęła oczy mowane w tej kolumnie utwory są debiu w oczekiwaniu na tem autora. pocałunek 45 Prezentuje RYSZARD SZWOCH Dla Grzegorza Zwary malarstwo jest sensem i treścią życia. Takie stwierdzenie wydać się może po dejrzane, jednak bliższy kontakt z malarzem i jego twórczością prze konuje, że nie ma w tym określe niu krzty przesady. Zresztą jak' może być inaczej, skoro przy szta lugach i szkicowaniu spędza autor długie godziny, codziennie, od lat. Grzegorz Zwara urodził się 8 marca 1933 roku w Skarszewach. Sprawność malarską osiągnął dzię ki solidnej praktyce w warszta cie — pracowni znanego w swoim czasie malarza — pozłotnika Jana Fałkowskiego w Starogardzie, wspól nie z popularnym dziś malarzem batalistą i marynistą, Henrykiem Baranowskim. Na studia artystycz ne już nic mógł sobie pozwolić, do wszystkiego więc dochodził samo dzielnym wysiłkiem. Fachowość ma larza wykształcił w nim pryncypał, ale tajników artystycznego widze nia świata, kompozycji malarskiej. operowania kolorem, światłem,., te go nauczył się sam, studiując albu my, obrazy tych najznakomitszych twórców, im też zawdzięcza swoistą pokorę wobec sztuki. Malarz nastrojowych, sielanko wych widoków, przesyconych słoń cem pejzaży, realistycznych kraj obrazów kociewskich, zielonych i złotych niw nad Wierzycą, kuszą cych tajemniczo ostępów leśnych — tak w skrócie określić można te matykę artystycznych zaintereso wań Zwary. W starogardzkiej pra cowni malarza (w spółdzielczym M-4) dziesiątki obrazów czeka na chwilę, by zaistnieć publicznie, by przemówić swoją treścią i formą do widza. Na rasie autor niechętnie rozstaje się z nimi, nie wystawia swoich prac.' Być może gromadzi płótna z myślą o stworzeniu pry watnej galerii, muzeum własnej twórczości. Tymczasem więc zaglą damy ukradkiem do pracowni ma UROCZYSKO NAD WIERZYCĄ. 1978 r., olej, 75 X 100 cm. larza... 46 PIASECZNO. 1978 a\, olej, 100 X 65 cm. LEŚNA DROGA. 1978 r., olej, 100 X 65 cm. 47 ANDRZEJ GRZYB Dookoła rósł las. Wieś tuliła się wśród kilku łowatych sosen, potem wzdłuż pobielonej zie wierzb między pagórkiem Rabusiewo, bagni leni szynążka i dalej między pnie niby spie stym łęgiem, wysychającym strumieniem i by nione fale na jeziorze wspinały się i zapadały strą rzeką. Z pagórka Rabusiewo turlały się smużąc wciąż śniegiem w głąb lasu. W tych do wsi kocie -łby. Tą drogą w dni targowe zaspach krok po kroku szukało się ścieżki. ciągnęły furmanki do sołeckiej wsi. W nie Za pierwszą ścianą lasu otwierało się leśne dzielę wystrojony parafialny ludek na rano, na poletko przecięte bruzdą rowu. To tu z cieni sumę i na jedenastą dreptał pod górkę. A zda leśnych wyplątywało się słońce i lśniło, skrzy rzało się w dzień powszedni, że tą drogą do ło się wśród bieluteńkiego śniegu, tu błękity tknięty chłopskim szałem gonił dziadek Ber- i róże zimowe zapalały się i gasły, tu zając naś z siekierą w garści swojego ziątka na sa- postemplował dookoła i na skos pokarbowany miuteńką górkę. Śmiechu z tej gonitwy było zagon, tu furkotało stadko kuropatw, tu jakby na rok z okładem. Kiedy tylko babuniom przy niżej ześlizgując się stromą skarpą karłowata kawie, czy chłopom przy „perełce" smutniej sośnina mieszała się z leszczyną i olchami aż się na chwilę zrobiło, to już któryś zagady do rzeki. Tu już w pierwsze dni zimy wypa wał: „Co tam, a pamiętata, jak ziątek. chło- trywało się zgrabnego świerczka, który w wi pisko jak niedźwiedź, przed dziadkiem Berna- gilijne przedpołudnie zamieniał się w izbie w siem, wypierdkiem kozim, prawie na górkę dorodną, popierowymi łańcuchami powiązaną uciekał?" I rżała cała chałupa, aż się jej ta choinkę. — „Tę wybrałeś, a może tę, nie. Cały słomiana grzywa trzęsła. Ścieżynką, która ni rok miałeś, żeby swoją choinkę wybrać. A bo by piskorz tuliła się do drogi, szło się prawie daj cię, knapie... No, może ta". Może? Nie wie co dzień do pracy i do sklepu. Tą kamienną działem. Wszystkie były piękne, tak akuratne, drogą wieziono też do chrztu, do ołtarza i na tak między siebie wpasowane, że aż szkoda cmentarz. było wycinać. — „No lątrusie, po mojemu Ze wsi niby nitka od kłębka wysnuwała się ta — mówił dziadek. — O widzisz, przy niej jeszcze jedna droga. Jakby wspomnienie daw dwie ledwo co odrosły — to i w lesie nie ubę nego kupieckiego szlaku. Ta droga brała po dzie" — dodawał, jakby zgadując, skąd to moje czątek z tej brukowanej tuż za mostkiem na wahanie. I jeszcze tu w siarczyste mrozy, po Wieprzku. Za ostatnią, starą wierzbą, w któ wielokroć odbijając się od ściany lasu, zaska rej podobno diabeł, jak i ona, rosochaty miesz kiwał brnącego w śniegu trzask pękających kał, wcinała się głębokimi koleinami w ugór, sosen. Tu wczesną wiosną odsłaniały zaspy po by przed lasem do szczętu zdziczeć. ziomową porębę. Szeregi jeszcze białych, spła W świat ze wsi wiodły jeszcze dwie ścieżki. kanych lepką żywicą pieńków i stosy zielonych Pierwsza, rodząca się już we wsi, biegła przez jeszcze gałęzi zachęcały do zabawy. Powsta podmokłą łąkę ku drewnianej kładce przez wały więc niby grzyby po deszczu indiańskie rzekę, za którą wdrapywała się na stromą, szałasy, wokół których wciąż trwały zażarte piaszczystą skarpę. Ta ścieżką ku rzece kilka bitwy. Ileż trzeba było rozcierać guzów i siń razy w roku uciekał ślepy Franek. Truchtając, ców po szyszkowych pociskach! Na nic ściągał z grzbietu koszulinę i portki. Nagu zdały się pordzewiałe, poniemieckie hełmy, sieńki pławił się w rzece albo w przydrożnym którymi ten i ów próbował głowę osłonić. Na rowie, turlał się w pokrzywach rżąc, poryku nic zdały się też płaczliwe prośby o litość i jąc i przeklinając ten świat. Potem ledwo najprawdziwsze łzy, kiedy indiański obóz pa okrytego, mamroczącego w siwą brodę swoje dał w końcu pod naporem bladych twarzy. Po żale, prowadzono go do wsi. każdej bitwie spora część indian i bladych Druga ścieżka, biorąca swój początek z tej twarzy garściami śniegu i lodowymi soplami wijącej sie wzdłuż bruku, przy krzyżu odska próbowała „wyleczyć się" z prawie śmiertel kiwała nagle w las. nych ran. Nim wiosna przełamała na dobre lody, nim rzeka sczerniała, nim przyniosła gdzieś z za chodu czarną juchę z łąk i pól, nim... wciąż Zimą brnęło się ścieżką przez las po kolana była zima. Przystawało się na chwilę w pa- w śniegu. Tuż przy krzyżu, nim ścieżka od- dołku tego śródleśnego poletka. Patrzyło się kleiła się od płotu Śledzia i nabrawszy polne na złoty pieniążek zachodzącego słońca i po go oddechu przemknęła przez spłachetke ugo tem zaraz na las. Las wirował, las tańczył, a ru ku Prylowemu polu. co roku z woli za w dole szemrała oblodzona rzeka. Patrzyło się chodniego wiatru piętrzyła się pierwsza zaspa. na rzekę jakby z tęsknotą, uważnie, bo może Dalej zaspy na ścieżce mnożyły się w nie już ciemnieje, może... Patrzyło się na jej po skończoność najpierw wśród samotnych, kar rośnięte lodami brzegi, na lodowe brody ka- mieni, na podrywające się do lotu kaczki, któ Co sobotę któryś z sąsiadów ładował kre re poświstując, pruły wodę siadając w rzecz dens, stół i kilka krzeseł na furkę. Pojawiał się nym zakolu, a spod nóg poskrzypywał śnieg, potem z rodziną za tydzień, za dwa tygodnie, gdzieś dalej stęknęło sparte mrozem drzewo. bywało, że za miesiąc wygalantowany jak do Kiedy przymknęło się oczy, to tuż obok wę kościoła. Do niedzielnego obiadu z ojcem, mat drowali obleczeni w niedźwiedzie skóry rogaci ką, z siostrą i ze szwagrem do stołu siadali woje. Wzdłuż rzeki, ścieżynką popychając swój i niepytani, mówili o tym, jak to im teraz do wóz, wlókł się rzymski kupiec z garstką uzbro brze. Że łazienkę mają, wodę w kranie a nie jonych pacholąt szukający brodu przez rzekę w przepaścistej studni i ciepłą wodę, że myć na bursztynowym szlaku. Konno pomykała się można na okrągło. Że za potrzebą nie trze garstka pomorskich rycerzy księcia Grzymi- ba za stodołę leźć. Że w ogóle inne życie. sława podchodząca krzyżacką zgraję, co to się Osiem godzin na zakładzie i czapę na uszy z kiszewskiego zamku ku Świeciu próbowała człowiek naciśnie, i pan, nie żeby po polu, po przebić. Albo chłopów garść kosmatych zza ja obejściu od rana do nocy ręce po łokcie wiecz łowców wypadła i widłami, cepami i kosami nie urabiał. Pociągnął po obiedzie szwagier te na sztorc w mig znosiła szwedzki patrol. I po go fabrycznego pana za rękaw, ot, na podwó marznięte napoleonięta drogą się wlokły, prze rze, żeby papierosa na świeżym powietrzu za klinając rosyjską zimę, modląc się o to, żeby ćmić i pytał tuż za progiem, cichutko, żeby nie trafił na nich ni jeden pruski partyzant nikt nie słyszał: Yorka i szły pułki Dąbrowskiego, i zaraz za ni — To może bym i ja poszedł. Nie macie tam mi Hallera, i zagubiony pluton wrześniowych miejsca? dopytywał się, gdzie Niemcy, a potem party Fabryczna wieś zaludniała się. W lesie, nad zanci i w końcu Ruscy, wszystko tak dokład rzeką ubywało młodych i starszych, tych, któ nie po kolei jak w dziadkowych opowieściach. rzy pracowali już w fabryce za lasem. — A po co tu zawsze przystajesz. Co ty tam Jeszcze przed świętami stanął ojciec pośrod widzisz? — dopytywała się matka. — Chodź ku izby, popatrzył po kątach, wyjrzał na pod szybciej. Będziesz się tak gapił, to zmarzniesz wórze i powiedział: na kość i znowu będziesz gnił pod pierzyną, — Jan zaraz przyjedzie. W dwa konie. Uparł Bóg wie jak długo. się. A to wszystko i na jednego za wiele. W W tym miejscu ścieżka była śliska. Pod każdym razie zaraz przyjedzie. Piorunem trze śniegiem kryła kręte lizaki lodu. Bywało, że ba się uwinąć z tym pakowaniem. na tym maleńkim pagórku upadałem wiele ra Nie minął kwadrans, gdy wóz zajechał przed zy, nim wspiąłem się na jego szczyt. Tu za ganek. czynał się drugi las. Las, w którym cichło — To my też? — spytałem. rzeczne szemranie. Od tej górki każdy krok Nikt nie zwrócił uwagi na to moje pytanie. przybliżał do domu. Za tym lasem posapywała Jan z ojcem wynieśli migiem szafę i łóżko. fabryka. Nim ochłonąłem, zielony stół, krzesła, balia, pierzyny, poduszki, wszystko to znalazło się na Janowym wozie. — Siadaj tu przy mnie, knapie, na koło stań Wiosna przychodziła powoli. Jakby z roz i hop. No to z Bogiem. Wio! mysłem. Zza lasu wciąż zawracały północne Wóz wytoczył się z podwórza, skręcił przy wiatry. Śledziu i dróżką przez las potoczył się ku fa W południe ścieżka przemieniała się w dzie brycznej wsi. Widziałem babcię i dziadka, stali siątki strumieni i kałuż, wypełniała się rozdep na progu, patrzyli na furkę. Dziadek nawet taną, rozjeżdżoną mazią. Wieczorem zamarza machnął czapką ze dwa razy. Ja też machną ła. łem, ale chyba już tego nie dojrzał, bo pod Brzozowe pąki nabrzmiewały nieśmiało. So- szedł do wrót i zamknął je. śnina otrząsała się ze śniegowych sukienek. W mroźne jeszcze wieczory wysoko po rozgwież W lesie na dobre harcowały już ptaszki. dżonym niebie przeciągały śpiewnie klucze Słońce świeciło. Furka podskakiwała na ko dzikich gęsi. Z oddali nadrzecznych łąk odzy rzeniach. wały się nieśmiało pierwsze żurawie. — Droga miękka. Widzisz Stefan, dobrze, że Ludzie codziennie wcześnie rano, prawie wziąłem dwa konie — cmokając mówił Jan.— jeszcze nocą, szli ścieżką do roboty. Popychali Z jednym koniem to tu, za tym rowkiem, obładowane rowery, ciągnęli wrzynające się w utknęlibyśmy na amen. piach sanki. Czasem zsuwała się z rogatej kie — Et, popchnęłoby się — odpowiedział oj rownicy jakaś paczka wyładowana dobytkiem. ciec, częstując Jana „mazurem". Przystawał wtedy chłop, zawiniątko podnosił, ■— Może tak, ale po co męczyć konika. Są na nowo między rogami usadawiał i sapiąc dwa, to i dojedziemy jak pany, nie babrząc przy tym ze złością, niejedną cholerę od ka się w błocie. mienia twardszą pod balonowe koła na dróż Matka szła z tyłu za furką, ,,bo gdyby co kę rzucił. Po południu wracali spracowani jak z wozu spadło, to zgubić by się mogło, niewie koniska, co to jesienią przemoknięte skiby od le tego, to trzeba dobrze pilnować". Szła, pa świtu do zmierzchu odwracały, kreśląc na lo trzyła na furkę, lecz co chwilę przystawała i dzie ósemki, ciągnąc za sobą puste sanki. Na oglądała się do tyłu. Wahała się jakby. Może stępnego dnia znowu wieźli to i owo. wydawało się jej, że oto idzie w nieznane, na 49 drugi kraj świata, nie za las, ale z tej przed- dom, taki sam, i jeszcze jeden, i jeszcze... Nasz wojny i wojny w okrzepłe już powojnie, z tej dom stał tuż-tuż przy ulicy, nie przy drodze, małej, starej wsi prawie do miasta. Przysta a przy ulicy. Żwirowej, w deszczowe dni roz- wała i żegnała się co kilka kroków. ,,Bo jak paćkanej do szczętu, ale ulicy, nawet z nazwy się nie żegnać", mówiła, kiedy ojciec śmiał przy ulicy, przy ulicy Młodego Robotnika. Po się z tej jej pobożności, „kiedy tu właśnie przy dobała mi się ta nazwa i ta ulica też. Na co tym rowie diabły straszyły Józefa, a tu przed dzień i od święta. A cóż dopiero, gdy w maju tym chojniakiem Bernaśka widziała Matkę Bo maszerowała nią strażacka, dęta orkiestra. Wy ską albo tu, tu kiedyś na drogę wybiegł ni glądałem na ulicę z dumą. Patrzyłem na są pies ni lis, stanął i stał, ludzie nie mogli siadki wracające ze sklepu, na matki, popy przejść, a tu na tym wzgórku był grób zbója chające wiklinowe wózki z wrzeszczącymi ma jakiegoś albo porządnego człowieka, może żoł luchami. Na traktory, pyrkające z rozdętych nierza, mówił o tym pradziadek, ale kto by kominów wydechowych rur, na zgrzytające tam dziś wiedział". Ojciec się śmiał i Jan też, i popiskujące samochody. Podobała mi się ta niby potakując, wąsa przygryzał. moja ulica. Za górką furka minęła trzy jałowce, prze siekę, trzeci mały las i wyjechała na ugór. Jan pogwizdywał, pomrukiwał i batem wywijał, W połowie maja deszcz przestał padać. Rze czapkę poprawiał i choć nikt nic nie mówił ka powoli traciła czarny kolor. Cichł i. Wra głową kiwał i pomrukiwał pod nosem to swo cała w brzegi. Sprawdzałem to co dzień, cze je: "Jo, jo, wista! jo, jo". Konie szły żywo. kając na żelaznym moście na powrót ojca ze zmiany. Raz zagwiżdże fabryczny gwizdek. — Zmienia się wszystko chyba na lepsze ■— Wpół do trzeciej (sąsiadka mówiła: czternasta dodawał po chwili, poprawiając lejce. ■—■ Nie trzydzieści). Już, już idzie. Nie, to nie on. Idzie. obejrzy się człowiek, a już świat jakby inny. Teraz na pewno już idzie. Cały wysmelcowany Nowy. Ho, ho, pomyślałby kto, że nie dla nie smarami, w czapce zsuniętej gdzieś na tył gło go. A dla kogo? Co, Stefan? wy, w ciężkich, roboczych butach, które do — A jeszcze po lasach jakieś bandy się krę wtóru innym dudnią na deskowaniu żelaznego cą. Słyszałeś? W zeszłą niedzielę do Zimnych mostu. przyszli. Wieczorem na zabawę. Hulało to niby Dom wypełniał się sprzętami. Do małego wojsko do rana. Nawet pobili kilku, niby tych, pokoju wstawił ojciec duże, nowe łóżko, do co się z władzą bratają. Spodnie chłopom spuś dużego — wielki jak okręt, oszklony kredens cili i gołe dupy do krwi posiekli. Nażerli się i stół okrągły i sześć tapicerowanych krzeseł. po chałupach, dziewuch napsuli, nawet psa u Tolków zastrzelili, bo za głośno niby szczekał. — Nowy dom, to i nowe meble muszą być Rano w lesie przepadli. Nikt po zmierzchu tera •—■ pomrukiwał, posapując z sąsiadem przy z chałupy nosa nie wychyli. Co za czasy. No wnoszeniu kredensu. nie, Stefan... A przedwczoraj znowu w lesie za — I nowy porządek — dodawał sąsiad. rzeką strzelali. Słyszałeś? Nawet ściany okryły się nowymi, świętymi obrazkami. I choć wciąż jeszcze trzeba było — A niech tam — pomrukiwał ojciec ■—■ malować, przestawiać, zalepiać, to był to już nie może się przecież człowiek bać. dom, „nasz dom", jak w kółko powtarzał oj -— Ale^ to swoi. Podobno kilku nawet z tej ciec, ten, na który zapracował „o tymi ręko okolicy. Śni się im wciąż inny porządek. Do mi ma", „nasz dom", jak mówiła matka, napo licji strzelają. Ja już nie wiem, czego oni chcą. minając mnie, kiedy biegłem nad rzekę. Nasz — Sami nie wiedzą. Oto, włóczy się to tała- dom był solidny i bezpieczny. Tylko może... tajstwo po lesie jak wilczy pomiot. Bandyci „za duże ma okna" mówił, zaciągając wieczo i tyle. A widziałeś, ile milicji i wojska do wsi rem zasłony „Bóg wie, kto się tu kręci... wszy zagląda. To już ich koniec. Przyszła kryska stko takiemu może w oko wpaść", a potem na matyska, jak amen w pacierzu, przyszła. prawie już nocą niby poprawiał zasłony, zer Nie minęło mamine „zdrowaś", a już furka kając ukradkiem w mrok ,,a nie mówiłem, zno wyjechała na betonową drogę. I jeszcze w dół wu się ktoś szwęcla, może to jakiś pijany, a mo pod wiadukt. Przez Rowek Kamieniczki, wzdłuż że nie, kto tam teraz zgadnie i wyrozumie". płotu dziadka Gołębiewskiego i już wjechała „A wróć do domu — powtarzała matka — w maleńką uliczkę, przy której bieliło się pięć kiedy zagwiżdże dwa razy na drugą. Przed oj podwójnych domków. Za żelaznym mostem, cem wróć. I żebyś, jak wczoraj, nie czekał na puszczając żelaznymi nozdrzami kłęby siwego żelaznym moście, bo może zostanie po go dymu, posapywała fabryka. dzinach" — dodawała. A ja czekałem na ojca, Furka zatrzymała się przy pierwszym z brze aż wyjdzie zza zakrętu fabrycznej drogi, aż gu domu. pogrozi mi palcem i każe iść przed sobą. Ma ■— Tu będziemy mieszkać •—■ powiedział oj szerowałem dumnie, tak, żeby wszyscy wi ciec, zdejmując mnie z wozu. — To nasz dom. dzieli, przez żelazny most jakby też z fabryki, I to był nasz dom. Nowy, murowany. Tyn ze zmiany. Maszerowałem, wyciągając nogi jak kowany jak trzeba, solidny, z czerwonym da tylko mogłem najmocniej, podnosząc głowę, chem i wielkimi oknami nowych czasów. Tam zadzierając czoło, machając zamaszyście ręko za lasem została babcia, dziadek i stodoła, i ma, podbiegałem kilka kroków w przód i rów płot, i kasztan, który zawsze zakwitał na wios nałem krok. Równo, noga w nogę, maszerowa nę. Tu był tylko dom. Tuż obok jeszcze jeden liśmy na obiad, do naszego domu. 10 KAZIMIERZ ICKIEWICZ W pierwszych miesiącach NSDAP z Kościerzyny, aresztowali zbrodni miejscowym volksdeut- okupacji hitlerowskiej na tere czterdziestu mieszkańców Jaroszew, schom, członkom Selbstschutzu, wyłącznie mężczyzn w wieku 18— wśród których znajdowali się: Frie nach włączonych do prowincji —75 lat, osadzając ich w budynku drich Boelke , Friedrich Golem- Danzing-Westpreussen, obejmu szkolnym. O godzinie 11.00 wypro biowski (vel Fritz Wiese), Otto Ra- jących byłe powiaty na Kaszu wadzono wszystkich pod eskortą bischke, Erich Wermbier, Rein- bach i Kociewiu: wejherowski, do pobliskiego Lasu Mestwinowo, hard Bartz, Kurt Thurn i Otto Nie- zwanego dawniej Proboskim. Oso mitz oraz Artur Kamiński z To kościerski, kartuski, starogardz bliwy był to konwój. Na czele ko maszowa. W zbrodni tej wzięło u- ki i tczewski, zamordowanych lumny jechał samochód osobowy, dział około trzydziestu nieznanych zostało około 30 tysięcy Pola za nim maszerował z pistoletem w z nazwiska esesmanów pod kierow ków. W Pieśnicy na Kaszubach dłoni Friedrich Boelke. Aresztowa nictwem kreisłitera NSDAP w Ko ni szli środkiem drogi. Obok, po ścierzynie, Guntera Modrowa, po zginęło około 12 tysięcy osób, obu stronach, kroczyli uzbrojeni chodzącego z Bączka, gdzie miał a w Szpęgawsku na Kociewiu oprawcy. Wszystkie drogi wyjścio swój majątek. Uczestniczył on przy 7 tysięcy. Polacy ginęli w Tcze we z wioski na czas przemarszu każdej masowej zbrodni w powie wie, Skarszewach, Skórczu, kolumny, zostały obstawione. Za cie kościerskirh. Sprawcy mordu kolumną jechał samochód ciężaro dokonali wkrótce, tj. 21 listopada Pelplinie, Gniewie, Lipuszu i w wy z karabinem maszynowym i 1939 roku, wysiedlenia z Jaroszew wielu innych miejscowościach żandarmi na motocyklach. Tłum około pięćdziesięciu rodzin pomor na Pomorzu Gdańskim. ludzi, złożony z rodzin osób prowa dowanych, najpierw do obozu dzonych w stronę la&u .został przez przejściowego w Wysinie, a na Odtwórzmy na podstawie ze Niemców odepchnięty z powrotem stępnie do Generalnej Guberni. znań naocznych świadków, zło do wioski. Przyprowadzonych do Po wyzwoleniu, 31 sierpnia 1945 żonych przed Okręgową Komi lasu mestwinowskiego mężczyzn u- roku dokonano ekshumacji zwłok sją Badania Zbrodni Hitlerow stawiono nad wykopanym wcze namordowanych mieszkańców Ja- skich w Gdańsku, przebieg jed śniej dołem, który miał być ich roszw, których prochy przewieziono mogiłą. Rozległy się serie z kara następnie na cmentarz w pobli nej tylko zbrodni, dokonanej binów maszynowych. Rannych do skich Pogódkach. W czasie ekshu na mieszkańcach wsi Jarosze- bijano pojedynczymi strzałami, macji odkryto w tym samym le wy koło Skarszew w Lesie Mc- bądź kolbami karabinów. Po egze sie, od strony Skarszew, jeszcze je stwinowo. kucji zasypano zwłoki zamordowa den masowy grób, w którym znaj nych Polaków cienką warstwą zie dowały się zwłoki trzynastu męż Przed wybuchem drugiej wojny mi i ściółki leśnej. Przez kilka na czyzn. Wśród nich rozpoznano wój światowej w Jaroszewach zamiesz stępnych dni miejsce to było u- ta Emila Więckiego ze Skarszew, kiwało około stu polskich rodzin ważnie strzeżone i nikomu nie wol księdza dra Maksymiliana Dunaj- i dziesięć niemieckich. Polacy i no było wchodzić do lasu. skiego — proboszcza ze Skarszew Niemcy żyli zgodnie, jak przystało Wśród czterdziestu Polaków, za oraz Wiktora Flisikowskiego, Teofi na sąsiadów. Taki stan utrzymy mordowanych w Lesie Mestwino la Maliszewskiego i Maksymiliana wał się jeszcze na początku 1939 wo byli: Bernard i Leon Brzescy. Wodzika — także ze Skarszew. roku, mimo że stosunki polsko-nie- Władysław Cichosz, Feliks Czap mieckie wyraźnie uległy zaostrze iewski, Teofil Dysarz, Edward i Proces eksterminacji narodu niu. Jednakże z chwilą wybuchu Klemens Gdańcowie, Leon Grosz, wojny, w Jaroszewach rozpoczęły polskiego najwcześniej hitlero Brunon i Józef Grudzińscy, Ber wcy zaczęli realizować na Po się prześladowania Polaków, a po nard Hepka, Leon Justka, Albin i ■zajęciu wioski przez hitlerowców, Augustyn Kamińscy, Stanisław morzu Gdańskim. A Las w Me- w dniu 5 września 1939 roku, prze Kasprzycki, Antoni i Benedykt stwinowie, to jedno z wielu śladowania te przybrały jawny Kaszubowscy, Jan Kordowski, Bru miejsc na Kociewiu, gdzie ma charakter. Władzę przejęli miej non Kreft, Paweł Lange, Józef Ma sowo ginęli Polacy. O zbrod scowi Niemcy. Benedykt Schullz, nia, Franciszek i Stanisław Mała członek SA, został wówczas wój chowscy, Klemens Marchewicz, Jó niach hitlerowskich na Pomo tem, a inicjatywę organizowania zef Meloch, Ksawery Milewski, Jan rzu, i w całej Polsce, nie można władzy hitlerowskiej podjął Frie Nagórski, Józef Necel, Franciszek zapomnieć. Nie mogą one ulec drich Boelke, również członek SA. Nurek, Bernard Onasz, Franciszek i komendant miejscowego Selbst- przedawnieniu. Przypomnienie i Ignacy Pawelcowie, Piotr Pora- ich oraz utrwalanie pamięci schutzu. zik, Władysław Piórkowski, Fran Z zeznań i oświadczeń świadków ciszek i Władysław Rogaczewscy, o zamordowanych ma głęboki wynika, że lista Polaków z Jaro- Wiktor Szachta, Józef Tuszkowski, sens moralny i humanitarny. szew, przeznaczonych na rozstrze Robert Wysiecki i Czesław Żur. Jest zawsze żywym ostrzeże lanie, była sporządzona przez miej W toku śledztwa, prowadzonego niem przed wojną i jej skutka scowy Selbstschutz jeszcze przed przez sędziów i prokuratora Okrę wybuchem wojny. A dnia 25 paź gowej Komisji Badania Zbrodni mi. dziernika 1939 roku miejscowi hitlerowskich w Gdańsku, udowod Niemcy, przy udziale członków niono udział w tej kociewskiej Kazimierz Ickiewicz 51 Naczelnik Urzędu Miasta i Gminy w Skarszewach, mgr inż. Tomasz Sosnowski, wysoki łysawy mężczyz na o pogodnym wyrazie twarzy, od pięciu lat sprawuje swoją funkcję. Poprzednio pracował w rolnictwie. Ze wstępnej rozmowy, tej ..pry watnej" jeszcze, wiadomo że rzecz będzie głównie o rolnictwie, taki bowiem charakter posiada gmina. Gabinet, w którym rozmawiamy, wypełniony nowoczesnymi oraz tra dycyjnymi meblami, jakby zapo wiada zderzenie „starego z nowym". Bogato ornamentowana, na czarno malowana biblioteka, biurko, a za nim fotel z lwimi głowami — zna jomy, starogdański styl zdobienia mebli. Taki sam w stylu, stojący zegar różnotonowym gongiem oznaj mia umówioną godzinę naszego spotkania. Nadeszła pora na zada nie pierwszego pytania. Fragment Skarszew Z TOMASZEM SOSNOWSKIM Naczelnikiem Miasta i Gminy Skarszewy rozmawia JÓZEF M. ZIÓŁKOWSKI — Panic naczelniku, z przewodnika turystycznego 16 procent. Użytki rolne zajmują w gminie ponad można wyczytać, że na zawiadywanym przez pana 11 tysięcy ha, zaś powierzchnia całej gminy liczy terenie jest mało przemysłu. To zakątek typowo rol 17 tysięcy ha. Z tego na gospodarkę indywidualną niczy? przypada prawie 60 procent areału, 24 procent po —■ Zgadza się. Wynika to także z ukształtowania wierzchni zajmują państwowe gospodarstwa rolne, terenu naszej gminy. Leżymy w obrębie pojezierza pozostali użytkownicy ziemi to spółdzielnia produk wschodnio-pomorskiego. Cały teren nachylony jest cyjna i kółka rolnicze. w kierunku południowo-wschodnim. Od zachodu na —■ Jak sprawują się PGR-y? wschód płyną trzy rzeki, tworząc szerokie doliny. — Mamy ich trzy. Ogólnie mogę powiedzieć, że Graniczymy aż z ośmioma gminami. Najwyższe nie wstydzimy się tych gospodarstw. Podobnie jeste wzniesienie znajduje się na terenie wsi Szczodrowo śmy zadowoleni z SKR-u w Skarszewach i gospo i wynosi 211,3 m n.p.m., najniższy zaś w Godzisze darstwa przyszkolnego Technikum Rolniczego w Bo wie — 67 m n.p.m., a więc istnieje znaczna różnica, lesławowie oraz dwóch Rolniczych Spółdzielni Pro rzutująca na terminy prac polowych, żniw. W zasa dukcyjnych. dzie mamy gleby słabe, typu bielicowego, średnia — A jak wygląda struktura gospodarstw? temperatura roczna wynosi +6°C; stycznia — 3,2°C, — Tych od 0,5 do 2 ha jest 28 procent, zaś go a sierpnia 15,5°C. Przygruntowe, te wiosenne przy spodarstw powyżej 2 do 5 ha mamy 20 procent i naj mrozki u nas trwają często do polowy czerwca, a więcej, bo aż 32 procent tych w przedziale powyżej jesienne rozpoczynają się już 25 września. Obszar 10 ha. To cieszy, gdyż jest to, jak na nasze warun gminy jest podzielony na dziewiętnaście sołectw, ki, dosyć wysoka średnia. największym z nich są Pogódki, które zamieszkuje — A jakich klas gleb posiadacie najioięcej? 631 osób, najmniejszą gminą są Malary ze 103 miesz — Najwięcej gruntów, jeśli chodzi o orne, znaj kańcami. Skarszewy leżą prawie w samym środku duje się w klasie czwartej. Jak pan wie, jest to gminy. Szlaki komunikacyjne są rozłożone dobrze, bardzo słaba gleba. Nasi rolnicy umieją jednak na z miasta wychodzi siedem dróg wojewódzkich. tych gruntach gospodarować. Możliwości produkcyj — No właśnie, drogi! Jadąc wąskimi uliczkami ne, jak wiadomo, uwarunkowane są min. jakością Skarszew można zauważyć, że nie są one w najlep gleb i w tym zakresie jesteśmy na 22 miejscu w wo szym stanie. jewództwie, a z produkcją rolniczą od wielu lat —• Obecnie w obrębie gminy mamy. 18 km dróg w pierwszej dziesiątce. To o czymś świadczy. krajowych, 59 km wojewódzkich, 78 km gminnych — Oczywiście. Należą się słowa uznania. Gratulu i 27 km dróg zakładowych i jest sporo kłopotów z ję- ich. utrzymaniem. Po prostu brakuje środków finan — Dziękuję. Ale to przede wszystkim zasługa rol sowych. ników. Najlepsze plony w roku ubiegłym uzyskano — Ale wróćmy do rolnictioa. Co produkujecie? w gospodarstwie przyszkolnym w Bolesławowie. Na ■—■ Najwięcej zbóż i ziemniaków. Zboża zajmują sze gleby wymagają stosunkowo wysokiego nawoże 61 procent w gospodarce indywidualnej, ziemniaki nia. Na pewno należałoby zwiększyć ilość nawozów 52 azotowych, ale z ich zakupem rolnicy mają najwię inwestorów czekało minionej zimy na eternit, mając cej kłopotów, są one po prostu reglamentowane. wykonaną więźbę dachową. A tak naprawdę, po co — Panie naczelniku, produkcja roślinna decyduje to mówić, że naczelnik przydzieli, skoro wiadomo, o możliwościach produkcji zwierzęcej. iż tego eternitu jest jak na lekarstwo. Jego produk — W ubiegłym roku w obsadzie bydła mlecznego cja kuleje. A przecież słomą lub trzciną dachów kryć zanotowaliśmy globalnie pewien spadek o 340 sztuk, nie wolno. Mamy komisję rozdzielczą, której dzia z tego w gospodarstwach indywidualnych o 84 sztu łalność pochłania sporo czasu, ale cóż z tego... Taka ki. Jest to zły sygnał. Różne są tego przyczyny. Czę jest dzisiejsza rzeczywistość. sto występują utarczki rolników ze Spółdzielnią Mle — Powszechnym tematem jest ochrona środowiska. czarską w zakresie wyceny mleka. Takie konflikty Jak ta sprawa wygląda w Skarszewach? nie tworzą. klimatu do rozwoju produkcji bydła — W mieście mamy oczyszczalnię ścieków, biolo- mlecznego. Krowy są wymagające, wymagają uczci giczno-mechaniczną o mocy 1600 m3 na dobę. Inwe wej i solidnej pracy ludzkiej. Myślę, że poza tym coraz stycja ta została pobudowała w latach siedemdzie bardziej dewaluuje się rzetelne podejście do pracy. siątych. Obecnie jednak jest już za mała, nie wszy Z myślą o poprawie sytuacji w hodowli bydła pow stkie domy, a jest ich pięćdziesiąt cztery, są podłą stają gospodarstwa wzorcowe, gdzie są kierowane czone do kolektora i oczyszczalni. Mamy szereg kło środki materialne i finansowe. Trzeba koniecznie za potów z właścicielami budynków, którzy nie wyraża hamować spadek pogłowia krów. W hodowli trzody ją zgody na kosztowne dziś inwestycje komunalne. chlewnej sytuacja jest nacznie lepsza, utrzymuje się Do oczyszczalni nie są podłączone także Zakłady Me tendencja wzrostowa. Najważniejszą produkcją jest blarskie. produkcja towarowa, za nią oceniają nas władze — Skarszewy są miastem niewielkim, oddalonym zwierzchnie i pod nią przydzielane są różnego ro od Trójmiasta, a jednocześnie znajduje się w nim dzaju środki, potrzebne do produkcji rolniczej. mało zakładów produkcyjnych. Myślę, że mieszkań 16 czerwca br. podsumowaliśmy konkurs na Mistrza cy mają kłopoty ze znalezieniem pracy. Produkcji Zwierzęcej w. naszej gminie za rok 1986. — Istotnie, występuje u nas nadwyżka rąk do pra Ogółem planowano 1220 ton żywca, skupiono . 1326 cy, stąd wielu naszych mieszkańców poszukuje za ton, a więc 206 kg z każdego hektara użytków rol trudnienia w nieco odległym Trójmieście, a także nych. Mleka planowano skupić 3,7 min litrów, a sku w pobliskim Starogardzie Gdańskim. piono tylko 3,2 min litrów. Na niewykonanie planu — A sprawy mieszkaniowe? wpłynął, o czym już mówiłem, spadek ilości krów. Te liczby porównywane z wynikami mistrzów produkcji — Tak, to drugi problem po ochronie środowiska, zwierzęcej, nie są zbyt optymistyczne, bowiem nie chociaż niektórzy mówią, że jest on pierwszym. którzy mistrzowie wyprodukowali z hektara 1.231 kg. Kwestia mieszkaniowa, tak i w całym kraju, i u nas żywca. Gdyby takie osiągnięcia wystąpiły w dzie wyglądają źle. Co zrobiliśmy w ostatnim czasie? Ure więćdziesięciu gospodarstwach, znacznie przekroczyli gulowaliśmy sprawy prawne mieszkań, opracowano byśmy zakładane plany. Nadzieją naioawa fakt, że listy kolejności zasiedleń. Według listy podstawowej laureaci wspomnianego konkursu zmieniają się co oczekuje u nas na mieszkania 37 rodzin. Jeżeli do rocznie. Do wyróżniających się producentów należą: tego dodamy konieczne wykwaterowania, spowodo Władysław Bielawa, Bogumiła Szarafin, Elżbieta wane remontami, to liczba ta urośnie do 92. Jest to Wanta i Józef Hejła. dużo na tak małe miasteczko. Mamy własną Spół dzielnię Lokatorsko-Własnościową „Skarszewiankę", — Są zapewne i inne problemy... budującą nawet ładne domy. W ubiegłym roku prze kazano pierwsze efekty w postaci 64 mieszkań, obec ■— Owszem, są! Pierwszy z nich to melioracja, któ ny rok nie ma być gorszy. Do 1990 roku „Skarsze- rą na naszym (terenie należało rozpocząć od nowych wianka" powinna wybudować osiedle o 350 mieszka inwestycji i naprawy tych urządzeń, które już czę niach. Bezpośrednim wykonawcą jest Przedsiębior ściowo się zamortyzowały. Dotychczas jest zmelioro stwo Budownictwa Rolniczego w Starogardzie Gdań wanych tylko 30 procent gruntów, potrzeby są więc skim, firma solidna, z którą dobrze nam się współ ogromne. Co gorsze, że konieczne inwestycje nie są pracuje. Dla potrzeb powstającego osiedla, budujemy przygotowane pod względem projektowym, ani nie kotłownię, której inwestorem, jak na nieszczęście, ma na nie pieniędzy. Prawo wodne określa wyraź jest naczelnik. Najgorszemu wrogowi nie życzę pro nie, kto i co ma wykonywać przy melioracji. Urzą wadzenia takiej inwestycji. Nie jesteśmy przecież w dzenia szczegółowe — dreny, rowy, przepusty — ma tym względzie fachowcami, by realizować takie za realizować rolnik-użytfcownik. Utrzymanie cieków dania. Poza tym w przyszłym roku, na Osiedlu głównych — kanałów, rzek — należy do państwa. Kleszczewskim, pod budownictwo indywidualne od Mówiąc szczerze, ani państwo ani rolnik nie jest dajemy 42 działki. w stanie sprostać tym zadaniom. W Rejonie Spółek Wodnych w Starogardzie Gdańskim brakuje ludzi, — Przybędzie panu następny kłopot, związany z maszyn, brakuje też pieniędzy. Staramy sie, aby in zabezpieczeniem materiałów budowlanych. westycja, którą się realizuje od strony gminy Stara — Żyję nadzieją, że poprawi się dystrybucja ma Kiszewa „weszła" także na nasz teren. Mamy po teriałów budowlanych. Działki są już wykupione, po twierdzenie, że jej realizacja rozpocznie się w gmi dzielone, ale sprzedamy je użytkownikom dopiero po nie Skarszewy dopiero po 1990 roku. Z nadwyżek ich całkowitym uzbrojeniu w urządzenia komunalne. budżetowych także staramy się wspierać melioracie, —■ Chyba bezpowrotnie minął już czas, kiedy to w ubiegłym roku przeznaczyliśmy na ten cel 3 mli dorywczo organizowano czyny społeczne, często do złotych. W 1986 roku założyliśmy Spółkę Wodną, rol końca nieprzemyślane. Obecne przepisy prawne i fi nicy są jednak do niej zrażeni. Minie chyba wiek? nansowe nie ,.pieszczą" społeczników, jednak tu i ów lat, by odbudować zauffinie, udowodnić, że nie jest dzie, ludzie we własnym interesie podejmują wspól to tylko naciąganie kogoś na szczytne hasła. Chociaż ne inicjatywy. obecnie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że me lioracja to rzecz konieczna i potrzebna. — Zawsze byłem przeciwny czynom społecznym, bo nie zawsze było wiadomo co, komu i czemu to służy. — Zajmujecie się róionież rozdzielnictwem środkóio Teraz powstają czyny „od dołu". Na naszym terenie do produkcji rolnej. Nie jest to chyba właściwe za wiodą prym druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej jęcie dla gospodarzy terenu, po trosze zoyręczacie w Kamierowie, gdzie społecznym sumptem powstała chyba jednostki handlowe. remiza strażacka. Społecznicy ze Szczodrowa i Pogó- —■ Ja też uważam, że administracja nie jest od dek budują dalsze obiekty, chcą także budować tego, aby dzieliła deficytowe środki. Po drugie, jak mieszkańcy innych wsi, ale niestety nie możemy na dzielić je sprawiedliwie, gdy ich nie 'ma pod do to wyrazić zgody ze względu na powszechny brak statkiem? Dzisiaj dzieliliśmy wapno i cement, po materiałów budowlanych. trzeb jest wiele, istnieje bowiem na naszym terenie — Na pańskim stole stoi makieta nowoczesnego wielu inwestorów, a dostaliśmy tylko 70 ton ce budynku. Domyślam się, że chyba niebawem ruszy mentu. Dokonaliśmy podziału, ale do końca nie je w Skarszewach jakaś budowa. steśmy przekonani, że był on sprawiedliwy. Zupełnie — To jest makieta kompleksu sportowo-rekreacyj źle jest z pokryciami dachowymi. Ponad trzydziestu nego, którego budowa rozpocznie się w tym roku 53 we wsi Demlin. Będzie się w nim mieściła sala, o wymiarach 30 X 18 m, ze sceną, zapleczem, czytel STEFAN A. FLEMING niami, gabinetami lekarskimi. Głównym inwestorem będzie Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w tejże wsi. — Zazioyczaj, rozmawiając z gospodarzami miast lub gmin, słyszę wiele cierpkich słów na temat funk cjonowania ośioiaty, a szczególnie kłopotów związa nych z utrzymaniem budynków, sal lekcyjnych... —: Baza podstawowa, a więc budynki szkolne, w naszej gminie są nowe lub po remoncie kapitalnym. W tym roku oddaliśmy nową szkolę podstawową nr 3 —■ specjalną. W ubiegłym roku zakończono rozbudowę szkoły nr 1, mamy tylko jeden problem ze szkołą podstawową w Pogódkach. Na koncie Fun duszu Pomocy Szkole zgromadzono 14 ml i złotych, są też deklaracje zakładów pracy, jest dokumenta cja. Jesienią trzeba będzie wziąć się do roboty. Po Stoimy na lewym brzegu Wdy. W dole drewniany ziom nauczania w naszych szkołach, wydaje mi się, mostek, za nim zamglone błonie, przez nie śnieżka, jest dosyć wysoki. Życzyłbym też, oby we wszystkich przemykająca między rosochatymi wierzbami, dalej szkołach w Polsce młodzież miała takie warunki już domy. Ten z lewej, z czerwonej cegły — dawniej nauki, jak w naszych. U nas o godzinie 14.00 szkoły pustoszeją, dzieci ani nauczyciele nie znają zmiano- obudowany stajniami i daszkami wozowni — był wości. przydrożnym zajazdem. Ten z prawej — dom z obo — Ma loięc młodzież dużo roolnego czasu, pewnie rą, stodołą i jeszcze jakąś przybudówką, ustawiony się, nudzi wieczorami. Gdzie młodzi się spotykają? typowo w nie zamknięty czworokąt — to gospodar Mają klub, dom kultury? stwo Pryla. Dalej następny dom i następny. Naj — Na razie nie, ale trwają prace budowlane przv łatwiej byłoby zirną zliczyć dymiące kominy. Ale zamku pojoannickim, który przez wiele lat pcł Mł przeróżne funkcje. Była tam również kaszarnia. Do mamy słoneczne lato. Nad wsią króluje chabrowe 1986 roku remont zamku kosztował nas 40 min zło niebo. tych, potrzeba jeszcze raz tyle pieniędzy na wyposa żenie. W 1988 roku zamierzamy uruchomić w nim ZŁE MIĘSO Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji, taki Czy można traktować Złe Mięso, jako najstarszą z prawdziwego zdarzenia. Będzie to wiec centrum kultury i wypoczynku, a około 2 km od Skarszew część dzisiejszego osiedla Czarna Woda, tak jak to mieści się letni ośrodek wypoczynkowy nad jezio czyni J. Milewski w książce pt.: „Dzieje wsi powiatu rem Wielkie Borówno. starogardzkiego"? Nie. Z kilku powodów nie. Po — Mimo wielu kłopotów, jest pan zadowolony. pierwsze — już w pytaniu, zgodnie z tendencją J. W pańskich wypowiedziach, zwłaszcza tych ostatnich Milewskiego, zawarte jest nieprawdziwe stwierdze wyraźnie przebija nuta satysfakcji. —■ Nie zawsze można tylko narzekać. Poza tym nie, jakoby Złe Mięso, dzisiaj lub w niedawnej prze myślę, że zmienił się klimat dla wszelkiego rodzaju szłości, stanowiło część Czarnej Wody. Prawda, że działań. Tu, na terenie gminy, poszczególne czynniki Stara Czarna Woda i Złe Mięso, granicząc przez rze społeczne, gospodarcze nie walczą o pierwszeństwo ko, były mocno powiązane, nawet prezentowane łącz w przewodzeniu. Każde działanie jest konsultowane wspólnie. Uważamy również, że szkoda czasu na bez nie, ale zawsze jako osady odrębne, samodzielne. Po podstawne spory i kłótnie, chociaż niekiedy nie drugie — Czarna Woda, z całą pewnością jako osada, głaszczą nas, urzędników, ani mieszkańcy, ani radni. jest młodsza, początek bierze od siedziby rodu, czy Gdy jednak przekazujemy na zewnątrz, do władz też folwarku (w przypadku Starej Czarnej Wody). Po zwierzchnich, jakąkolwiek sprawę, jest ona poparta trzecie — jest Złe Mięso> osadą karczemną, położoną jednolitym wspólnym stanowiskiem przemyślanym i wypracowanym. Bardzo często spotykamy się z sa 'przy starym trakcie gdańskim. morządami wsi lub miasta i uzgadniamy różne spra Znalazłoby się jeszcze kilka, mniej ważkich argu wy bytowe. Uwzględniamy zawsze w tej mierze ży mentów. Z nich warto jeszcze przytoczyć choćby je czenia mieszkańców danego środowiska, nie chcemy den — nie tylko obecne i nie tylko administracyjne' nigdy uczynić rozdźwięków, bo wtedy niepotrzebnie marnujemy czas na spory i konieczne łagodzenie zwrócenie Złego Mięsa do Łąga. Może to ostatnie konfliktów. wynika z tego, że Łąg jest wsią parafialną, może — A ajjetyty na przyszłość? jeszcze z dawniejszej tradycji związanej z granicą —■ W mieście koniecznie potrzebny jest żłobek, do komturii krzyżackiej. tychczas nie mamy takiej placówki. Powoli dojrzewa Jeśli chodzi o nazwę wsi, która, istniała już w ro też sprawa doprowadzenia do Skarszew gazu ziem ku 1584, to chętnie powtarza się opowieść o tym, nego, ponieważ do nitki gazociągu, biegnącego do Gdańska, chce sie podłączyć Lubiana. Wystąpiono jak to podróżujący, traktem Śliwice — Czarna Woda do naszej Rady Narodowe i o pozwolenie przejścia — Stara Kiszewa — Gdańsk, kupcy zostali w nad przez grunty gminy. Rada Narodowa wyraziła zgodę, rzecznej karczmie struci złym mięsem. Może i tak pod warunkiem, że miasto zostanie włączone do pro było. Może mięsem tym była konina, ponoć po ja gramu gazyfikacii. Do „apetytów" należy też bar dzo stary wniosek, zgłaszany od lat w okresie kam kiejś potyczce czy bitwie sporo zabito' nad rzeką ko panii wyborczych do Rad Narodowych i Seimu do ni. Może nazwa wiąże się z „potopem szwedzkim", tyczący połączenia komunikacią miejską — Skarszew w wyniku którego nie tylko Złe Mięso, ale i całe ze Starogardem, gdzie przecież pracuje wielu miesz Kociewie zostało spustoszone. Może... W każdym razie kańców naszej gminy. opowieść, oprócz próby wyprowadzenia rodowodu — Czy to się uda? — Mam nadzieję, a z nią zawsze łatwiej. nazwy, potwierdza dawną, karczemną rolę tej wsi. —■ Dziękując za rozmowę przyznam, że trudno pa W dokumencie z 1754 roku, wystawionym przez nu nie przyznać racji. Życzę mieszkańcom, wpraw starostę kiszewskiego, Stanisława Skórzewskiego-, dzie na wyrost, wygodnych podróży czerwonymi au wzmiankuje się karczemny charakter Złego Mięsa. tobusami. A tym najmłodszym — przyjemnego po bytu w żłobku. Przed drugą wojną światową niewielki procent lud Józef M. Ziółkowski ności Złego Mięsa utrzymywał się wyłącznie z roi- 54 Złe Mięso. Fot, autora nictwa. Mieszkańcy wsi szukali stałego i sezonowe XV wieku nazwa wsi brzmiała Falkenberg. Za cza go zatrudnienia w lesie. Pracowali w czarnowodz- sów Rzeczypospolitej szlacheckiej Jastrzębie było kim tartaku. Wyjeżdżali do sezonowej roboty na wsią królewską. W roku 1570 pracował tu młyn wod „Pomry" i Żuławy. Niełatwo było utrzymać z nie ny. Wieś żyta z rzeki i lasu. Uprawiano niewielkie wielkich kawałków gruntu wielodzietne rodziny. Ra skrawki ziemi, wypasano bydło ,na nadrzecznych łą dzono sobie, jak kto Umiał. Pracowano „za kosz" kach, a latem i jesienią całe rodziny zbierały jagody ziemniaków u okolicznych gburów, wyplatano z nad i grzyby. Nazwa wsi sugeruje związki z. myślistwem, rzecznej wikliny i sosnowych korzeni kosze. W każ może z hodowlą ptaków łownych. W 1892 roku Ja dej zagrodzie funkcjonował mały, przeważnie stolar strzębie liczyło dwanaście domów i osiemdziesięciu ski, warsztat na potrzeby własne i sąsiadów. Jesz jeden mieszkańców. cze przed wojną wyruszano ze Złego Mięsa w świat, Do dnia dzisiejszego niewiele w Jastrzębiu się za chlebem. zmieniło. Wprawdzie przejeżdżając leśną drogą ze Wojna obronna 1939 roku, a potem hitlerowska Złego Mięsa do Zimnych Zdrojów można zobaczyć okupacja przyniosły wsi wiele tragedii. W roku 1945, świeżo rosnące mury, ale prawie wszystkie zabudo po wyzwoleniu, do rodzinnych zagród wielu nie po wania we wsi są z drewna, gliny i trzciny. Prawdą wróciło. Niektórzy padli ofiarą hitlerowskiego terro jest też, że do dnia dzisiejszego, jak w czasie ostat ru, inni, rzuceni w szeroki świat, pozostali na obcej niej wojny, można naliczyć szesnaście budynków. ziemi, wielu rozproszyło się po kraju. W roku 1941 rozpoczął się dla Jastrzębia ciekawy, Dzisiaj we wsi jest trzydzieści osiem domów, w wojenny, epizod, o którym nawet do dzisiaj niektó przewadze już nie z gliny i trzciny. Większość mie rzy z mieszkańców Jastrzębia nie wiedzą. . szkańców pracuje w Zakładach Płyt Pilśniowych w Otóż właśnie w tej wsi, w grudniu 194,1 roku, zo Czarniej Wodzie. I może najważniejsze ■— od kilku stał wydrukowany próbny numer „Głosu Serca Pol lat do wsi od strony Łęga prowadzi równa, nie dziu skiego". Konspiracyjna drukarnia TOW „Gryf Po rawa, może dlatego, że nie tak często używana, as morski" ulokowana była, dzięki wcześniejszym uzgod faltowa droga. nieniom Jana Szalewskiego, w zagrodzie Weltrow- skich. Pod szopą, między zabudowaniami Ebertow- I spokój jak dawniej w Złym Mięsie. Tyle tylko, skich i Nadolskich, aż do maja 1943 raku Ludwik że czasem przejedzie samochód, a wieczorami przez Kossak-GJówczewski, przy pomocy rodziny Weltrow-. firanki świecą z chałup kineskopowe lampy. skich, wydał szesnaście numerów podziemnej gazety. Wśród sosnowych lasków, ma wysokiej skarpie — Tuż obok siebie dwie maleńkie wioski nad Wdą. zabudowania, w dole wśród olch płynie rzeka. To Ol, na piaskach wśród lasków, jakby drzclmiące, za jeszcze Czarna Woda, ale niedaleko stąd do Zimnych pomniane. Nie ma w tych osadach nawet najskrom Zdrojów. Tuż przy domu piaszczysta, ścieżka prowa niejszego sklepu. Do pracy, do urzędu, do kościoła, dzi ku rzece. Kilka kroków przez drewnianą kład po zakupy trzeba iść, jechać przynajmniej kilka ki-, kę. Jeszcze kilka wśród nadrzecznego złotego łanu i lometrów. już laseczki i samosiejki, a pośród nich wieś. A jednak te wioski z uporem żyją. Pamiętając albo i nie pamiętając swoją historię, trwają choćby odro JASTRZĘBIE binę wierząc w szczęśliwą gwiazdę przyszłości. Nazwa wsi Jastrzębie ma oczywisty związek z rze czownikiem pospolitym — jastrząb. W XIV może Stefan A. Fleming Jastrzębie. Foti autora 55 WIDOKÓWKI OLGIERD KOSTROWICKI Przy linii kolejowej Tczew—Chojnice, na skrzy czet wybitnych Polaków, urodzonych w Zblewie. Jest żowaniu „autostrady" Berlin—Chojnice—Tczew z szo wśród nich Michał Ossowski (1743—1797) — ksiądz, są Warlubie—Kościerzyna położona jest największa polityk i ekonomista, organizator bankowości i prze na Kociewiu i najstarsza na Pomorzu gminna wieś — mysłu w Polsce, Konstantyn Krefft (1867—1940) — Zblewo. również ksiądz, udziałowiec i współorganizator banku ludowego w Zblewie, Paweł Czapiewski (1877—1963) Z dawnych kronik ze skrupulatnością odnotowu — nawołujący do powrotu Pomorza do Polski, ostatni proboszcz miłobądzki i dziekan tczewski, wybitny ję: znawca zasobów archiwalnych Pomorza, więzień W Zblewie zatrzymał się orszak z ciałem św. Woj Stutthofu, stąd pochodzi także Józef Wrycza (1884— ciecha, zamordowanego w 997 roku przez, Prusów. —1961) — filomata pomorski, działacz niepodległoś To właśnie tu od 1305 roku, z chwilą zatwierdzenia, ciowy lat 1918—1920, kapelan wojskowy, proboszcz w przez polsko-czeskiego króla, Wacława III, aktu da Wielu, legendarny „król polski" Borów Tucholskich, rowizny, panowali Krzyżacy. Tu w latach 1655—1660 prezes Rady Naczelnej Tajnej Organizacji Wojskowej plądrowali Szwedzi, którzy zdziesiątkowali miejsco „Gryf Pomorski", ścigany przez hitlerowców. Należy wą ludność. Tędy ciągnęły w kierunku Starogardu i jeszcze wymienić Alfonsa Dambka (1906—1969) — Lubichowa wojska Napoleona. Według przekazów lu księdza i lotnika w jednej osobie, ochotnika — ka dowych doszło wtedy do potyczek prusko-francuskich, pelana Batalionu Obrony Narodowej w Krotoszynie, po których pozostały mogiły. Traktem napoleońskim więźnia obozów jenieckich w O ber treska u, Ottcn, przebudowanym w 1832 roku na szosę maszerowali Prenzlau i Gross-Rosen, a po wyzwoleniu — dusz w roku 1832 rozbitkowie powstania listopadowego. pasterza w Holandii. Przez teren Zblewa przechodziła, uruchomiona w 1879 roku tzw. kolej wschodnia. Przeszłością nie można się delektować, ale soki ży wotne wypływają z teraźniejszości, z jej potrzeb. Płynęły lata, a wieś się rozbudowywała. W latach międzywojennych działała straż pożarna, spółdzielnia POTKZEBY WYŻSZEGO RZĘDU mleczarska. Był lekarz, apteka, dwa parowe tartaki, cztery piekarnie, sześć sklepów spożywczych, dwa Naczelnik Gminy, mgr inż. Bernard Damaszk ceni sklepy tekstylne, cztery karczmy, kilka kramów. czas, więc by uprzedzić moje pytanie, informuje: — Wieś liczy 2.800 mieszkańców. Ludzie pracują w Zakładzie Utylizacyjnym „Bacutil" (produkującym Potem nastąpiły lata okupacji, a wraz z nim wy mączkę paszową), Centrali Nasiennej, młynie, mle siedlenia, (rozstrzeliwania. W podziemiu działała wów czarni, banku spółdzielczym oraz poza Zblewem: w czas tajna organizacja patriotyczna „Obóz Konspi Zakładach Farmaceutycznych „Polfa", Nadbałtyckich racyjny" oraz partyzanci „Gryfa Pomorskiego", któ Zakładach Przemysłu Skórzanego „Neptun", Zakła rzy w roku 1942 wysadzili pod Zblewem pociąg po dach Przemysłu Spirytusowego „Polmos" — wszyst spieszny z niemieckimi żołnierzami, jadącymi z fron ko w Starogardzie Gdańskim i w Zakładach Płyt Pilś tu wschodniego na urlop. W Zblewie wydawana i niowych w Czarnej Wodzie. Pozostali zajmują się rol drukowana była konspiracyjna gazeta „Gryf Pomor nictwem albo prowadzą własne warsztaty rzemieślni ski". Ten i ów zapamiętał twarze nieludzko wychu cze. Na miejscu jest Zbiorcza Szkoła Gminna, przed dzonych więźniarek żydowskich z filii obozu Stutthof szkole, ośrodek zdrowia, stacja benzynowa, poczta. z okolic Świecia, gnanych tędy w bestialski sposób Ma też Zblewo swoje „centrum handlowe" — uli przez Niemców uliczkami Zblewa. Miały dotrzeć do cę Główną z Wiejskim Domem Handlowym, sklepa Gdyni. Z kilkuset dobrnęła niewielka ilość. mi spożywczymi, piekarnią, apteką, sklepem meblo wym, księgarnią, kwiaciarnią, zakładem fotograficz Nie, •niełatwo wracało Zblewo do życia po wyzwo nym, restauracją „Feniks". leniu. Brak pieniędzy, materiałów, a na dodatek jesz — I nasza duma — kontynuuje naczelnik — domki cze walka ze zbrojnym podziemiem — bandą „Łu- jednorodzinne na Osiedlu XXX-lecia PRL, usytuowa paszki". Wreszcie uporano się i z tymi problemami. ne w pobliżu dworca PKP i nasza plaga — nieuregu Naprawiono sieć elektryczną, zainstalowano lampy lowana Piesienica, a także brak miejskiej linii auto uliczne. Powstała agronomówka i lecznica dla zwie busowej MPK do Starogardu Gdańskiego. rząt. Wybudowano nowe pawilony sklepowe, maga — Zauważył pan chyba, że są to potrzeby wyż zyn zbożowy, gospodę i inne niezbędne' obiekty. szego rzędu? — pyta naczelnik i dodaje, że niewiele Przeglądam w przewodniku Józefa Milewskiego po jest w kraju wsi z tak bogatą infrastrukturą. 56 PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ W KONTEKŚCIE TURYSTYKI -,,-. * Wymienia Renata Kaszubowska, pracownik do Spójrzmy na mapę. Wszędzie ze Zblewa jest bli spraw planowania Urzędu Gminy: sko. Do Starogardu, Borów Tucholskich, ma Pojezie — nowy ośrodek zdrowia z apteką i mieszkaniami rze Starogardzkie, do rezerwatu przyrody „Twardy, dla lekarzy, Dół" i do ogrodu dendrologicznego w Wirtach. — nowy urząd telekomunikacyjny, Raj dla turystycznych włóczęgów, dla amatorów — zajazd z restauracją, kawiarnią i pokojami goś pejzażu. Tuż obok w promieniu kilku kilometrów, na cinnymi (w budowie), terenie gminy Zblewo rozpościera się czternaście je — modernizacja drogi na terenie gminy: Warlu zior, z których Borzechowskie Wielkie '(237,70 ha) i bie—Łeba, Niedackie (115,30 ha) nadają się do uprawiania spor — wydzielenie siedemdziesięciu działek pod budow tów wodnych i nie tylko. nictwo indywidualne, Oczywiście warunki naturalne to nie wszystko. La — gminna oczyszczalnia ścieków, tem przyjeżdżają turyści i to nie tylko krajowi. Po — rozbudowa przedszkola, które zostanie powięk stoją — pogapią się na neogotycki kościół, na głaz szone o dwie sale i zaplecze magazynowe, narzutowy „Zaklęta owczarka". Albo wypiją herba — remonty dróg dojazdowych do szkól realizowa tę, zjedzą obiad w „Feniksie" i jadą dalej, a złotówki ne w czynie społecznym. i dewizy razem z nimi. Bez bazy noclegowej na od powiednim poziomie nie zatrzyma się ich. Czego więc trzeba? W zakresie noclegów można NIE MA CO NARZEKAĆ wykorzystać w przyszłości zajazd i pokoje zgłoszone v •przez mieszkańców Zblewa. — Gdybym .się uparł, to mógłbym nie jeździć do Trzeba by jeszcze istniejący bar piwny zamienić Gdańska sześć miesięcy — mówi kierowca jednego na probiernię win, coctaili, soków owocowych, gdzie ze zblewskich zakładów pracy (nie podaje nazwiska), można by jednocześnie zjeść smaczną kanapkę, ba ponieważ w Gminnym Ośrodku Kultury jest właści gietkę, kebaba. Potem zaś, w miarę popytu, z pew wie wszystko. Mogę uczestniczyć w spektaklach Tea nością byłaby podaż. Zapobiegliwe zblewianki za tru Ziemi Pomorskiej z Grudziądza, recitalach akto pewne — tak jak to już czynią gdańszczanki — za rów gdyńskiego Teatru Muzycznego. Mogę też oglą częłyby wydawać smaczne obiady z regionalno-po- dać wystawy plastyków, choćby w Galerii Malarskiej morskiej kuchni. Niejednym marzy się skosztować coś „Knot". Ale wie pan... kiedyś tu przygrywała kapela z tradycyjnej kuchni koeiewskiej. Otwarto by skle ludowa i działały zespoły: teatralny, recytatorski i piki z pamiątkami, gdzie nie powinno zabraknąć ko- dwa muzyczne (poezji śpiewanej „Przypadek" i jaz ciewskich wytworów plastycznych w tym rzeźb, ob zowy „Maur"). razów, nie wyłączając malowanek na szkle. Do tego — Kiedyś — inie wytrzymuje dyrektor Gminnego jeszcze wypożyczalnia sprzętu wędkarskiego i tury Ośrodka Kultury, Józef Bylicki — na działalność kul stycznego. Oj, marzy się w Zblewie takie gniazdko turalną dostawaliśmy więcej pieniędzy, ale „narze- dla turystycznych iłazików, szczególnie tych zmotory kanctwo" wychodzi mi gardłem. Skoro brakuje pie zowanych. Taki punkt zborny maniaków od wiosła, niędzy, to nie ma innego wyjścia, tylko trzeba je żagla, wędki i wędrówek. W Zblewie, które posiada zdobyć. centrum handlowe, gdzie można, się zaopatrzyć w A sposobów, wbrew pozorom, jest mnóstwo. Choć produkty na dzień, trzy lub cały tydzień. by kursy prawa jazdy albo wynajem sali na wesela. Przeglądając założenia planu gminy na lata 1986— Gorzej jest ze sposobami trafienia do ludzi, wypro —90, nie znalazłem ani jednego zdania o turystyce. A wadzenia ich z domów. Poza imprezami estradowymi przecież każdy, kto ma problemy turystyczne wie, że czy dyskotekami i pokazami video i filmów nic ich ta dziedzina gospodarki jest nie tylko źródłem zarob specjalnie nie interesuje i pan Józef myśli, czy zble- ku dla większej czy mniejszej liczby ludzi, ale także wianie przypadkiem nie kochają bardziej telewizji? może wyzwolić wiele ludzkiej inicjatywy, zmienić W Zblewie dominuje rolnictwo. Jest trochę, rzemio tętno życia gospodarczego oraz nadwątlonego już ży sła i przemysłu. Szkoda, że wieś nie jest turystycz cia kulturalnego Zblewa. ną oazą. Olgierd Kostrowicki Zblewo. Urząd Gminy i Gminny Ośrodek Kultury przy ul. Głównej. . Fot. Andrzej Grzyb 57 JAN EJANKOWSKI O OŚRODKU TRADYCJI KÓŁEK ROLNICZYCH IM. J. KRAZIEWICZA W PIASECZNIE Początkiem Ośrodka Kółek Rolniczych im. Juliusza 9 maja 1970 roku w obecności przedstawicieli władz Kraziewicza w Piasecznie była zorganizowana w powiatowych uroczyście otwarto pierwsze na ziemi 1966 roku przez uczniów i nauczycieli miejscowej tczewskiej — Społeczne Muzeum Regionalne w Pia szkoły — Izba Pamięci Narodowej, którą urządzono secznie. w klasie. Kiedy stale wzrastała liczba eksponatów Zainteresowanie zbiorami muzeum stale rosło, o zaszła konieczność wydzielenia dwóch izb w budyn czym świadczą wpisy w księdze pamiątkowej. Warto ku należącym do Antoniego Watkowskiego usytuowa przytoczyć kilka z nich, z lat siedemdziesiątych: nym tuż przy szkole, po przeciwnej stronie szosy, ...Zgromadzone w niej dokumenty i pamiątki służą młodzieży dla pogłębienia patriotyzmu, umiłowania własnej Ojczyzny, pięknej Ziemi Gniewskiej i historii samego Piaseczna. •»!% 9 maja 1970 Red. dr Józef Matynia Polskie Radio — Gdańsk Szczęśliwa jestem, że mogłam pokazać moim dzie ciom pamiątki związane z ziemią, w okolicy której wychoioali się ich rodzice. 1971 r. Wanda Szulc — Wyrzysk Słowa uznania i podziwu dla entuzjastów własnej ziemi. Czerwiec 1975 r. Barbara Kudrowicz „Głos Pracy" Wejść i wyjść — ale po dwóch godzinach zapozna nia się ze zbiorami, które zajmują raptem dwie izby to nie sztuka, jeśli jest się w piaseckim muzeum. W odróżnienia od wielu innych placóioek regional nych, tutejsza ma swój głóiony walor — pamiątki po najstarszym kółku rolniczym na ziemiach polskich... 13 września 1976 r. mgr Stefan Gołąbek Wpisy te świadczą o wartości zebranych ekspona tów, tym bardziej że nie są to zbiory zakupione, a stanowiące plon społecznego wysiłku. Wiele pomogła prasa, która wystawiała pochlebne recenzje. Artyku ły o piaseckim muzeum ukazały się w ,,Glosie Wy brzeża", „Dzienniku Bałtyckim", „Glosie Pracy", „Na szej Wsi" i to czterokrotnie, „Przyjaciółce", „Czasie", „Trybunie Ludu", „Wiadomościach Historycznych", „Razem". Również Telewizja Polska trzykrotnie emi towała program o muzeum, raz w audycji „Kraj" w programie I i dwa razy z anteny gdańskiej. w' okresie od 9 maja 1970 roku do 17 września, 1977 roku Społeczne Muzeum Regionalne w Pia secznie zwiedziło 258 wycieczek, łącznie 3686 osób. Liczby te mają swoją wymowę, a najważniejsze, że wspólny społeczny wysiłek został zaakceptowany przez zwiedzających. Równomiernie z pracą szperac- ką i zdobywaniem nowych zbiorów szkoła w Pia secznie, wspólnie z rodzicami i organizatorami spo łecznymi: Kółkiem Rolniczym, Kołem Gospodyń Wiej- kich, Komitetem Rodzicielskim itp., organizowała sesje, popularnonaukowe. Np. 25 listopada 1972 roku odbyła się sesja poświęcona 110-tej rocznicy powsta nia Kółka Rolniczego w Piasecznie, 23 listopada 1973 roku sesja na temat działalności Juliusza Kra ziewicza na tle Komisji Edukacji Narodowej. Refe Popiersie Juliusza Kraziewicza raty naukowe wygłosili wówczas doc. dr hab. (obec- 58 nie iprof. zwyczajny) Wacław Odyniec i doc. dr Zyg Kółko nie stawia sobie aby celów rewoiucyjno-nie- munt Lietz. Telegramy przesłali: prezes Centralnego podległościowych. Zarządu Kółek Rolniczych, Minister Oświaty i Wy Pod malowidłem w specjalnej gablocie zgromadzo chowania (znajdują się w kronice szkoły). no dokumenty z życia i działalności Juliusza Kra W dniach od 8 do 9 czerwca obchodzono po raz ziewicza i rozwoju piaseckiego Kółka. Są tam: zdję pierwszy w historii wsi „Dni Piaseczna" z następu cia Kraziewicza, domu, w którym kółko powstało jącym programem: (obecnie tego domu już nie ma), historycznego sztan — żakinada historyczna od Piastów do współczes daru piaseckiego z 1862 roku — prawa i lewa strona ności, (sztandar zaginął w czasie drugiej wojny światowej), — ślubowanie absolwentów klasy ósmej, dom z Murzynowa koło Środy Wielkopolskiej, w któ — sesja popularnonaukowa na temat związków So rym' zmarł na zawał serca w 65 roku życia Krazie bieskiego z Piasecznem, o których mówił doc. dr hab. wicz, dwa zdjęcia grobu Kraziewicza, który udało Wacław Odyniec. mi się odszukać w Nietrzanowie koło Środy Wielko Po części atrystycznej o tematyce historycznej, polskiej, odpis nekrologu, który w 1895 roku wydru przygotowanej przez młodzież szkolną, uczestnicy kował „Pielgrzym", trzy numery „Kłosów", jakie po zwiedzili zbiory muzealne. Podobne imprezy odbywa drugiej wojnie światowej wydawało> Piaseczno i inne ją się w Piasecznie do dzisiaj. dokumenty. W dniu 27 września 1977 roku uroczyście przekaza W następnych gablotach zgromadzono dokumenty no mieszkańcom Piaseczna nowy, piękny Dom Kul i fotografie z działalności piaseckiego Kółka w okre tury im. J. Kraziewicza w Piasecznie — Ośrodek sie międzywojennym, zebrano unikalne pamiątki z Tradycji Kółek Rolniczych, gdzie mieści się na par okresu okupacji, przedstawiające dzieje, często tra terze duża sala reprezentacyjna, pełniąca jednocześ giczne, członków Kółka, względnie ich synów. Są też nie kilka funkcji. Zdobi ją portret Juliusza Krazie dwa listy z Oświęcimia i telegram do matki z zawia wicza, godło państwowe, drewniane, stoły i ławy oraz domieniem, iż jej syn Benedykt Dłużew.ski zmarł w wielkie, na całą ścianę sgraffito, przedstawiające ale obozie, podpisany przez komendanta. Wiadomo, że ta gorię życia Pomorzan, której treść oddaje biegnący wiadomość o naturalnej śmierci była kłamstwem u dołu napis: „Kto kocha swoją ojczyznę, cnoty, oby zważywszy, że zamordowany liczył sobie 22 lata, a w czaje ■— niechaj strzeże tej ziemi, niech ją w skiby obozie przebywał raptem pięć miesięcy. Nikt nie kraje". Jest to piękne hasło Kraziewicza, które przed pozna okoliczności śmierci zamordowanego. Jest w tej laty zdobiło wystawy .rolnicze w Piasecznie. gablocie zaświadczenie podpisane przez majora Hen Tę piękną płaskorzeźbę, wykonaną w gipsie, podzi ryka Sucharskiego, jako potwierdzenie, że rolnik z wianą przez turystów, wykonał w rekordowym cza Piaseczna, przedwojenny członek Kółka, Czesław Raj sie, bo w ciągu dwóch tygodni września 1977 roku, ski został za męstwo udekorowany osobiście przez dr inż. arch. Henryk Pracz z Politechniki Gdańskiej, tego wielkiego bohatera i Polaka. Eksponowane są który zaprojektował również nowy wygląd Ośrodka również inne cenne dokumenty historyczne z tragicz Tradycji Kółek Rolniczych w stylu tradycyjnego bu nych lat 1939—1945, do których można zaliczyć np. downictwa wiejskiego. odznaczenia bojowe Józefa Chrzanowskiego, żołnierza I Dywizji Pancernej gen. Maczka, byłego mieszkańca Druga salka na parterze służy bardziej kameralnym Piaseczna, obecnie mieszkającego w RFN toez oby spotkaniom, a obok mieści się przestronna kuchnia — watelstwa tego kraju, który z własnej woli opiekuje chluba Koła Gospodyń Wiejskich, gdzie przygotowuje się grobami poległych żołnierzy na terenie Niemiec. się posiłki dla młodzieży szkolnej, dania na przyję Północnych od Rapersburga do Wilhelmshafen. Ten cia weselne itp. Jest też wypożyczalnia naczyń ku wzorowy Polak przekazał dla OTKR w Piasecznie chennych. Na piętrze mieści się muzeum w dwóch dwa polskie hełmy z I Dywizji, karabin Mauzex ż dużych salach. 1936 roku wykonany w Radomiu, cztery łuski z ar Na korytarzu piętra urządzono ścianę pamięci, maty polskiego czołgu, własny polski mundur wraz gdzie umieszczono nazwiska żołnierzy — rolników z z beretem, pamiątkowe zdjęcia z okresu walk pol Piaseczna, którzy polegli na różnych frontach dru skich żołnierzy. Szczególnie cenne jest zdjęcie znisz giej wojny światowej, a na ścianie obiektu przymo czonego czołgu, w. którym polegli na parę dni. przed cowano specjalną tablicę z napisem: „Żołnierzom z zakończeniem drugiej wojny światowej — 1.05.1945 — Piaseczna poległym za Ojczyznę w latach 1939—1945. dwaj jego koledzy i przyjaciele z Piaseczna:' Stani Cześć ich pamięci. Mieszkańcy Piaseczna". sław Jaworski i Alfons Żeglarski. J. Chrzanowski W pierwszej sali muzealnej nai czołowej ścianie osobiście 'ich pochował, a ich zdjęcia przesłał mat wisi realistyczne malowidło, przedstawiające moment kom i do dzisiaj' zapala znicze na ich grobach, by erekcji Kółka Rolniczego w Piasecznie, w paździer utrwalić pamięć po kolegach i przyjaciołach, którzy niku 1862 roku. Rzecz, na nim przedstawiona dzieje będąc dziećmi, w Piasecznie razem się bawili, potem się w ciemnej, oświetlonej dwoma kagankami, nisko uczęszczali do tej samej szkoły, pracowali u nie sklepionej izbie. Kraziewicz stoi przy stole, czytając mieckiego gospodarza, wspólnie walczyli i razem o projekt statutu, za nim zgromadziło się kilkunastu tej samej godzinie zginęli i spoczęli obok siebie na gospodarzy. Pod piecem siedzi żandarm pruski, na obcej ziemi. Chrzanowski co roku regularnie odwie słany tu zapewne po to, aby zorientować się, czy dza Piaseczno przywożąc dary, too jak oświadczył re daktorowi „Naszej Wsi" w dniu 18 maja 1985 roku: Jedna z izb muzealnych. Sala z płaskorzeźbą H. Pracza. Sztandar Towarzystwa Powstańców i Wojaków w Piasecznie w 1927 roku. „Jeszcze trwała wojna, kiedy pochowałem kolegów Alfonsa Żeglarskiego i Stanislaioa Jaworskiego. Do ców i Wojaków. Jego męczeńska droga wiodła przez dziś opiekuję się ich grobem i grobami innych żoł gniewski zamek do Lasu Szpęgawskiego. Zawsze nierzy Polaków, którzy spoczywają na cmentarzu w zwiedzającym tłumaczę, że sztandar ten, po wojnie Hezel. (...) Zaraz po wojnie wysłałem fotografię z w latach sześćdziesiątych odnaleziony przez harcerzy, miejsca, gdzie oni i sześciu innych piechurów zginęli jest przesiąknięty krwią męczennika, prezesa Ksawe od bomby rozrywającej czołg, za którym szli do bo rego Pozorskiego i dlatego jest naszą piasecką świę ju. Potem przywiozłem rodzicom poległych ziemię z tością. tamtego miejsca. Walczyliśmy w 9 Brygadzie Strzel W zbiorach znajduje się również kronika ziemi ców Flandryjskich. Chętnie goszczę u siebie kraja tczewskiej, pisana ołówkiem ciesielskim przez miesz nów nie tylko z Piaseczna. Przyjeżdżają do mnie tak kańca Piaseczna, dobrego kołodzieja, miłośnika hi że i filmowcy — dokumentaliści z innych stron kra storii regionu, byłego uczestnika strajku szkolnego w ju:- W zeszłym roku otrzymałem pamiątkowy medal 1906 i 1907 roku — Alojzego Kleina. Ten prosty czło nadany mi przez ZBoWiD w Warszawie. Lubię do wiek w swojej kromce sięga czasów nawet starożyt Piaseczna przyjeżdżać, chociaż nikogo z rodziny tutaj nych. Opisuje między innymi katów tczewskich i nie.mam, ale są koledzy, a z nimi mam zawsze te gniewskich, ich pracę, wynagrodzenie itp. Przekazał maty do rozmowy. Myślę, że niedługo i ja tutaj po również polską monografię miasta Gniewa, autorstwa wrócę, bo w Piasecznie jest moje prawdziwe miej Tadeusza Chełmickiego, wydaną w 1933 roku, piękne sce". zabytkowe kafle, stary pistolet. Przekazując te dary oświadczył, że są one świadectwem tego, że Piasecz Ja również gościłem u Chrzanowskiego, dane mi no zawsze było wierne Ojczyźnie. było złożyć kwiaty na grobach żołnierzy z Piasecz na i pomodlić się za pokój ich dusz. Osobiście bardzo Do innych cennych eksponatów należy piękny lu to przeżyłem i dużo z tej podróży wyniosłem. Dom dowy talerz, znaleziony przez ucznia, w czterech ka- Chrzanowskiego na obczyźnie, to wyspa polskości oto czona wzburzonym morzem niemczyzny, jest w nim polskie godło i flaga, portret papieża — Polaka, mini muzeum pamiątek po polskich żołnierzach, a na pół kach polskie książki i gazety. Historię ojczyzny i li teraturę pan Chrzanowski zna wyśmienicie, może le piej od niektórych Polaków. Można go podziwiać za taką postawę, za te uczuciowe związki z Piasecznem i krajem, za to, że Niemcy z dumą mówią i piszą „Pole Józef" nawet w ich gazetach. Chrzanowski jest wielkim miłośnikiem piaseckiego muzeum i szczod rym ofiarodawcą. Do innych ciekawszych eksponatów można zaliczyć unikalny sztandar Towarzystwa Powstańców i Wo jaków — koło Piaseczno, wraz z drzewcem, z lat 1927—1928. Ze sztandarem ma ścisły związek tragicz ny los prezesa Towarzystwa, organisty Ksawerego Pozorskiego z Piaseczna. Człowiek ten, przeczuwając rewizję w jego mieszkaniu, schował nocą ten cenny sztandar na wieży miejscowego kościoła, nie mówiąc o tym nawet najbliższym. Jego żona na akt erekcyj ny sztandaru nałożyła obraz Najświętszego' Serca Pa na Jezusa. Kiedy na początku października 1939 ro ku do mieszkania Pozorskich wtargnęli Niemcy w po szukiwaniu sztandaru i cennych dokumentów, pan Ksawery wolał zginąć, niż zdradzić miejsce ukry cia sztandaru. Jak oświadczyła jego nie żyjąca już żo na, na jej oczach torturowany i zbroczony krwią nie złamał przyrzeczenia, danego Towarzystwu Powstań Talerz ceramiczny z 1804 roku. 60 wałkach, na strychu, w latach siedemdziesiątych. Na Kierując się tradycją i historycznymi przekazami, talerzu figuruje data 1804 roku i piękny napis po które dowodzą, że w Piasecznie, w drugiej połowie polsku. Na podstawie treści można wysunąć wnio XIX wieku Kraziewicz założył pierwszy teatr włoś sek, iż mógł to być prezent ślubny. ciański, wystąpiono z propozycją zorganizowania w Według opinii zwiedzających, a szczególnie gości tej historycznej miejscowości regionalnego zespołu z zagranicy: Chińczyków, Bułgarów, Rosjan, Czecho- folklorystycznego. Wsparcia finansowego udzielił za słowaków, Niemców, Austriaków i Amerykanów (z rząd Spółdzielni Kółek Rolniczych im. Juliusza Kra tych państw gościliśmy wycieczki), najcenniejszym ziewicza w Nicponi, Wojewódzki Związek Rolników, eksponatem jest piękny piec żeliwny z połowy XIX Kółek i Organizacji Rolniczych w Gdańsku i Kra wieku, podarowany dla OTKR przez rolnika z Je jowy Związek Rolników Kółek i Organizacji Rolni lenia — Józefa Dietricha. Można go rozbierać i w czych w Warszawie. Jesienią 1984 roku rozpoczęto na zależności od potrzeb ustawiać do różnych poziomów. bór do zespołu. Początki były trudne, młodzież się nie Jak to się mówi — na jednym ogniu gotuje się w garnęła. W końcu jednak zebrało się trzydzieści osób trzech poziomach i cała powierzchnia pieca ogrze chętnych. Zaczęło od prób „Wesela kociewskiego" wa mieszkanie. Świadczy to o dawnej pomysłowości ks. dr Bernarda Sychty. W lutym 1985 roku pozy i zaradności ludzi, którzy w ten sposób oszczędzali skano choreografa Witolda Nalepę, który opracował paliwo. Kiedyś Bułgarzy, podczas zwiedzania mu tańce kociewskie. Szyciem strojów zajęły się członki zeum, wyrazili zdziwienie, że żadne z polskich przed nie KGW, często matki córek i .synów należących do siębiorstw nie chce produkować takiego pieca, tym zespołu. Zespół „Piaseckie Kociewiaki" — taką na bardziej, że jest wzór, który śmiało można skopio zwę młodzież sama sobie obrała -— podjął tradycję wać. Piec posiada piękny zewnętrzny wystrój. Wid zapoczątkowaną przez inny zespół, założony pod ko nieje na nim podobizna Jana III Sobieskiego i jego niec lat pięćdziesiątych w Piaseckim Polu. Członko żony oraz między innymi stary wózek dla dzieci. wie obecnego zespołu to młodzież, w większości cór Szczególnie goście spoza granic Polski z zachwytem ki i synowie członków tamtego zespołu. Najmłodszy podziwiają ten eksponat, marząc o takim piecu w ma dopiero 13 lat, pozostali są niewiele starsi. Naj miejsce swoich murowanych kominków. Niemcy z starszy, którego wszyscy w Piasecznie nazywają wuj RFN określili wartość tego zabytku na około dzie kiem, Teofil Watkowski, ma 67 lat. Występował już sięć tysięcy marek. Zwiedzający najdłużej zatrzymu w Piaseckim Polu. To on swoją postawą zachęca do ją się przy tym piecu, oczarowani jego pięknością i wysiłku. Od niego, jako rodowitego Koeiewiaka, mło pomysłowością wykonawczą. Dziwią się również, że dzież uczy się gwary kociewskiej. Przygrywa także Wnętrze Ośrodka Tradycji Kółek Rolniczych w Pia Zespół „Piaseckie Kociewiaki" na chłopskiej ' fur secznie. Na ścianie obraz przedstawiający zebranie mańce, po udanym występie inauguracyjnym w dnii założycielskie kółka z 1862 roku. Z lewej: ozdobny 18 ;maja 1985 roku. piec żeliwny z ubiegłego wieku. ofiarodawca cenną pamiątkę po rodzinie przekazał na starej harmoszce guzikowej, jako Jandrach, sam bezpłatnie. odtwarza stare miejscowe przyśpiewki, które kiedyś W zbiorach znajdują się również toporki kamienne dawno grał na wiejskich weselach. Jest przez wszy z młodszej epoki kamienia, żarna, dwie figurki ka stkich lubianym autentycznym, pełnym wigoru i hu mienne — dwutwarzowa i jednotwarzowa o nieokre moru Kociewdakiem. Młodzież, chociaż urodziła siię i ślonym dotąd dokładnym czasie powstania. Wszyst wyrosła na Kociewiu, nie umiała mówić piękną gwa kie te cenne prehistoryczne wykopaliska znalazła rą swych dziadków, a także i rodziców. Teraz mówią młodzież szkolna na polach. Swego czasu te ekspo w kociewskiej gwarze swobodnie. Tańców kolejno naty były wypożyczone Muzeum Archeologicznemu w uczyli i uczą: Witold Nalepa,, Henryk Śliwa, a obec Gdańsku. Jeden młotek kamienny został skradziony nie od 1 lutego 1987 roku Elżbieta Popis z Woje przez jednego ze zwiedzających. Poza tym obejrzeć wódzkiego Ośrodka Kultury w Gdańsku. Do znanej można duże stare kłódki, wykonane przez rzemieślni pieśni powstał tekst, który stał się poniekąd hym ków, kołowrotki, przyrząd do chwytania ryb, stare nem Piaseczna. Oto jego słowa, napisane przez auto wagi, zegary, masielnice do wyrobu masła, drewnia ra niniejszego materiału: ne foremki, jedną z pierwszych starych wirówek do Piaseczno mojie mjiłe mleka, drewniane klumpy (obuwie). Wioska znuna z historyji Obecnie przystąpiono do gromadzenia starych ma Tutaj zdarzały sia chwile szyn rolniczych. Władysław Czerwiński, rolnik z Pia Tutaj Sobieski num rzundził seckich Pól przekazał bezpłatnie starą, bo z końca W Piasecznie kółko powstało XIX wieku pochodzącą, cepową, konną młocarnię, Chłopy wziali sia do kupy tzw. cepówkę, kierat i wialnię. Po zakończeniu mo Prusakum sia nie udało dernizacji obiektu powstanie wokół niego mały skan- Ziamni od nich wykupić. ser maszyn rolniczych, aby współcześni rolnicy, szcze Kraziewicz jim przewodził gólnie ci młodzi, mogli poznać jaką ciężką pracę na Uczył jak ziamnia uprawiać roli musieli wykonywać ich pradziadowie. Koło Gospodyń stworzył Uczył ojczyzna kochać. W Ośrodku, oprócz działalności muzealnej, prowa W pamniantnym strejku szkolnym dzi się szeroką pracę kulturalno-oświatowa, polega Roku pańskyego szóstygo jącą na ścisłej współpracy z miejscową szkołą, Kół Dzieci bronili mowy kiem Rolniczym, Kołem Gospodyń Wiejskich, Związ Skarbu najcanniajszygo. kiem Młodzieży Wiejskiej itp. Jan Ejankowski ROMAN KLIM ZWIĄZKI TCZEWA Z WISŁĄ I MORZEM Najwcześniejsza pisana wzmianka Warto w tym miejscu wspomnieć torię handlową. W 1256 roku władzę o Tczewie — jak wiadomo — po o oryginalnej hipotezie profesora w mieście sprawował sołtys, a w chodzi z 1198 roku, z dokumentu E. Rudnickiego z 1925 roku, loku 1258 roku Rada Miejska, — naj księcia Grzymisława o nadaniu jącej w Tczewie Truso — słynne wcześniejsza wśród miast w Polsce Starogardu joannitom. Przy opisie pruskie emporium portowo-handlo- — utworzona z kupców i żeglarzy. granic owego nadania wymieniono we, znane z jedynego przekazu że Wraz ze zmianą lokalizacji księ między innymi Trsow. Istnieje glarza Wulfstana z 890 roku poszu stwa uruchomiono w Tczewie prom przekonanie, że ta forma, jak i póź kiwane od 400 lat przez historyków przez Wisłę oraz zaczęła tutaj dzia niejsze, są kontynuacją pierwotnie polskich i niemieckich. łalność jedna z nielicznych w dol słowiańskiej nazwy Trściew. Jest W latach 1252—1255 książę Sam nym biegu Wisły dochodowa komo to nazwa topograficzna, utworzona bor polecił wybudować murowany ra celna. Naturalny port rzeczny od appelativum treść — trzcina, zamek w rejonie „dolnej" osady, a rozbudował się z rybackiego na trście =. sitowie. To rozumowanie więc w bezpośrednim kontakcie z handlowo-wojenny. Wzdłuż nabrze uzasadnione jest charakterem ob Wisłą. Z księciem przenieśli się do ży portu powstawały spichrze i ma szaru bagiennego, porosłego trzciną Tczewa kasztelan, wojski i inni gazyny. Port księcia Sambora, w i '■■ sitowiem. Można więc powiedzieć, urzędnicy dworscy oraz ziemscy. którym przystawały statki kupiec że jedna z hipotez pochodzenia na Od 1252 roku żona Sambora Ma kie, rybackie i wojenne, zlokalizo zwy miasta wiąże się z wodą, ściś tylda, córka księcia obodrzycko- wany był w głębokim — około 200 lej — z Wisłą. -meklemburskiego, sprowadziła do metrów — sięgającym wcięciu lą Tczewa kupców lubeckich, którzy z dowym, jakie tworzyła Wisła, a Wzrost znaczenia gospodarczego czasem utworzyli tu aktywną fak które także stanowiło fragment po- Wisły spowodował przeniesienie przez Sambora II siedziby księstwa dzielnicowego z Lubiszewa do Tcze wa. To zadecydowało o wzroście ruchu towarowego na Wiśle, a z tym związane były przecież duże dochody, z których książę na pew no nie miał zamiaru zrezygnować. Nie bez znaczenia pozostały korzyś ci, wynikające z położenia nad Wi słą: rybołówstwo, komunikacja wodna, handel oraz związane z tym miejscem usytuowanie strategiczne. Tutaj urywała się nadwiślańska wysoczyzną, ciągnąca się wzdłuż za chodniego brzegu Wisły aż do For donu. Tczew był ostatnią osadą na wysokim brzegu po zachodniej stro nie Wisły. Dalej rozciągały się już Żuławy. Zmiana lokalizacji stolicy księ stwa nastąpiła między 7 grudnia 1251 roku a 30 kwietnia 1252 roku. Sambor II nie założył jednak swo jej siedziby „na surowym korze niu". W Tczewie przed 1252 rokiem istniało już osadnictwo poświadczo ne archeologicznie. Była to osada najprawdopodobniej rybacka, poło żona na terasie wiślanej oraz inna na.północ od średniowiecznego mia sta, a więc góra Zamajte i osada Tczew i jego otoczenie na mapie z 1657 roku. kolo „jeziora" Jaśnicz. Repr. fot. Roman Klim 62 łudniowej fosy miejskiej w rejonie W drugiej polowie XV stulecia i twienia komunikacji zbudować z dzisiejszej ulicy Wodnej. Powstał tu w XVI wieku Tczew przekształcił zarekwirowanych łodzi most przez zapewne targ i warsztat naprawy się w znaczny ośrodek handlu zbo Wisłę. Prowadził on poprzez kępę statków. żem, skupowanym z okolicznych (wyspę) istniejącą wtedy, na rzece. W 1260 roku Sambor II wystawił wsi, a wywożonych statkami do Most był czynny kilka lat. Podob dyplom, w którym rozszerzył nada Gdańska. Tczew należał wówczas, ny zbudowali tu Szwedzi w latach nia i uprawnienia gminy miejskiej. w przeciwieństwie do Gdańska, To 1656—1657. W 1734 roku działał tu Miasto otrzymało przywileje lubec- runia i Elbląga do grupy miast ma prom, na miejscu którego wybudo kie, a z mim i prawo połowu ryb łych w Prusach Królewskich. Le wano w latach 1780—1781 nowy w Wiśle na południ© od miasta, żąc mad Wisłą, razem z Gniewem, prom, korzystając z dawnych prawo utrzymywania promów i bu Nowem i Świeciem, tworzył odręb umocnień-przyczółków. dowy młynów na Wiśle, od których ny region miast nadwiślańskich i Bardzo interesująca jest historia książę otrzymywał 2/3 dochodów. razem z nimi wyraźnie odróżniał się króla polskiego, Stanisława Lesz Sambor II zatwierdził też zwolnie od grupy pozostałych miast pomor czyńskiego (1677—1766), która w nie od ceł dla mieszkańców miasta skich, takich jak Starogard, Koście pewnym stopniu związana była z i przybywających tu kupców. Zna rzyna, Puck, Skarszewy i miast re tczewsko-wiślanym fragmentem je czenie portu tczewskiego wybitnie gionu chojnickiego, obejmującego go losów. Panował om w latach wzrosło po 1252 roku, kiedy po Chojnice, Biały Bór, Czarne, Człu 1704—1709. Wybrany ponownie kró wstała tu stacja celna. Zwiększyła chów, Debrzno i Tucholę. Tczew za lem we wrześniu 1733 roku, czego się również rola szlaków wschód— chowywał w swojej grupie rolę nie uznała carska Rosja przed in —zachód, w miarę jak rozwinął się miasta przodującego. terwencją wojen rosyjskich. 12 Elbląg. Jego połączenie z zachodem W 1565 roku dochód z Tczewa, września tego roku uciekł z War ii Gdańskiem wiodło przez Tczew, za prawo rybołówstwa 63 2, okresem napoleońskim związa siębiorstwo Budownictwa Wodnego. znaczeniu ponadregionalnym, którą ny jest kolejny epizod wiślany do Zlikwidowano go w końcu XIX wie to pozycję utrzymuje do dziś. Wszy tyczący miasta. W czasie ostatecz ku, a teren zagospodarowano do stkie te prace zmieniły krajobraz nego szturmu na Tczew przeprowa stanu dzisiejszego w początkach terenów, położonych na północ od dzonego przez oddziały polskie, do obecnego stulecia. murów obronnych. Zmieniono łoży- wodzone przez generała Henryka Przełomem dla rozwoju Tczewa skO' kanału Młyńskiego, skracając Dąbrowskiego w dniu 23 lutego była budowa mostu przez Wisłę. jego bieg od mostu Krowiego 1:807 roku zdobyto po zaciekłych Pierwsze jego plany powstały już wprost do Wisły. Przeniesiono w walkach bramy: Wodną i Gdańską. w 1845 roku. Nie zostały jednak, inne miejsce młyn fiskalny, który Większość Prusaków rzuciła się ku zrealizowane, również z powodu przemywał żwir. Dopiero po zakoń pozostałej bramie Młyńskiej i po wydarzeń Wiosny Ludów w latach czeniu prac nad mostem przywró jej otworzeniu szukała ocalenia w 1848/49. Opracowano następny pro cono młynowi dawną funkcję. Bu ucieczce przez bagnisty teren przed jekt, z większym rozmachem, opar dowa mostu dała początek wielu pola i zamarzniętą Wisłę, aby po ty na systemie konstrukcji krato fabrykom przemysłu metalowego, lodzie dostać się na drugi brzeg do wej. Most był wznoszony w związ które po zakończeniu budowy zmie wsi Lisewo. Cienki lód, w dodatku ku z budową linii kolejowej, łą niły profil produkcji, przystosowu bombardowany przez francuską ar czącej wówczas Królewiec z Berli jąc się do miejscowego rynku zby tylerię, załamał się pod ciężarem. nem. Został wzniesiony w latach tu. Powstały w ten sposób: fabry Niemal wszyscy Prusacy potonęli, 1850—1857. Ciężar jego konstrukcji ka Muscate, fabryka maszyn i a widok ich peruk i kapeluszy pły wynosił około 7 tysięcy ton. Każdy warsztaty reperacyjne Kriesela, fa wających w Wiśle na długo utkwił z jego filarów został ozdobiony bryka wyrobów cementowych Hoff w pamięci polskich żołnierzy. dwiema okrągłymi neogotyckimi mana i fabryka wyrobów metalo 14 marca 1807 roku Francuzi za wieżyczkami, zaś przyczółki muro wych Kelcha. Ta ostatnia stanowi częli w Tczewie organizować zaple wanymi czworokątnymi wieżami, jakby wiślany symbol, ponieważ cze gospodarcze dla swoich działań tworzącymi zdobione bramy. W tym „wyrosła" z rzeki i po dzień dzi ofensywnych m.in. zbudowali pły czasie był to najdłuższy most. w siejszy utrzymuje z nią związek, bo wający most przez Wisłę. Po tym północnej Europie i jeden z naj w jej zabytkowych już budynkach moście pontonowym, rozdzielonym piękniejszych. Autorem jego archi znajduje się obecnie Muzeum Wi kępą, przeprawiały się w 1812 ro tektury był Fryderyk August sły. Budowa mostu i całego węzła ku wojska napoleońskie. W porcie, Stiller (1800—1863), a twórcą doku kolejowego spowodowała napływ w którym jeszcze w 1807 roku nad mentacji technicznej i jej realiza ludności do miasta, konieczność bu wejściem znajdował się most wi torem inż. Rudolf Edward Schinz, dowy dla nich mieszkań, a także szący, wiosną 1813 roku zakotwi pochowany w 1857 roku na cmen rozbudowę samego miasta i jego czyły statki rosyjskie z zapasami tarzu ewangelickim w Tczewie. infrastruktury. mąki, siana i innych towarów dla Przygotowania techniczne do budo Jeszcze jednym dowodem związ wojsk carskich oblegających Gdańsk. wy mostu trwały kilka lat. Na miej ku Tczewa z Wisłą jest drukowa Dziś po porcie tym nie pozostało scu w Tczewie zbudowano całą ba nie tutaj od 1846 roku „Nadwiśla-- śladu. zę techniczną i wytwórczo-materia- mima", wydawanego przez Józefa W związku z utwardzeniem dro łową. Dla potrzeb mostu zbudowa GółkowskiegO' w Chełmnie. gi Berlin—Królewiec i w efekcie no w 1848 roku cegielnię w Knyba- W 1889 roku zaczęto budowę dru wzmożenia na niej ruchu, przenie wie, która produkowała żółtą cegłę giego obiektu przez Wisłę, wzorując siono do Tczewa w 1825 roku pły klinkierską. Na miejscu dawnej cu się na moście pod Altaną na Ła wający most spod Kwidzyna. Użyt krowni zbudowano cementownię. bie. Przejął on funkcję mostu ko kowany do tej pory prom rada Młyn fiskalny został użyty do wy lejowego', a poprzedni kratownico miejska sprzedała za 17 tysięcy ta ciągania z transportu wodnego blo wy służył odtąd potrzebom ruchu larów, a pozostały — jeszcze ze ków kamiennych, które następnie kołowego. Do budowy tego nowego średniowiecza pochodzący — przy na lądzie obrabiano. Zbudowano też zużyto o tysiąc ton więcej żelaza, wilej utrzymywania promu, po 1866 przy obecnej ulicy Dzierżyńskiego niż do wzniesienia wieży Eifla. Po roku za 6933 talarów wykupił rząd odlewnię żelaza i fabrykę maszyn. 1900 roku, gdy zaczęły jeździć cięż pruski, już po zbudowaniu mostu Kamień węgielny pod budowę pier kie parowozy, most dodatkowo stałego. Z myślą o moście pontono wszego filara położono 12 paździer wzmocniono. wym wybudowano także specjalny nika 1850 roku. Jednocześnie rozpo częto roboty przy dworcu kolejo W roku 1908 zrealizowano miej port pontonowy, w którym magazy ski system kanalizacyjny, kosztem nowano jego elementy składowe w wym i budowę linii kolejowej' Tczew—Bydgoszcz, którą 19 lipca 837 tysięcy marek, według projek okresie zimy i powodzi. Woda w tu firmy David Grove ścieki odpro tym porcie zawsze znajdowała się 1852 roku przejechał pierwszy po ciąg. W 1871 roku uruchomiono li wadzano do Wisły, w nurt rzeki, na powyżej poziomu wody w Wiśle. odległość 50 metrów od brzegu. W Wybudowano go w miejscu, gdzie nię Tczew—Chojnice. Miasto stało się ważnym węzłem kolejowym o następnym roku do kanalizacji pod obecnie ma swoją siedzibę Przed łączono prawie wszystkie budynki Starego Miasta i zakłady przemy słowe. W początkach naszego stulecia port naturalny ■— w stosunku do pierwotnego — usytuowany był około 550 metrów dalej w dół rze ki przy lewym brzegu Wisły, w miejscu jej łagodnego zakrętu. Głównym akcentem nabrzeża o dłu gości około 350 metrów, do mostów żelaznych był dźwig —■ żuraw. W 1920 roku przybywały tu statki państw zachodnich z pomocą wojen ną dla Polski. W okresie międzywojennym Tczew stał się bardzo ważnym ośrodkiem tranzytu międzynarodowego z za chodnich Niemiec do Prus Wschod nich. Dla Polski, z racji swego po łożenia nad Wisłą, Tczew stanowił duże możliwości prowadzenia go Tczew od Wisły w 19.10 roku. spodarki morskiej. W kwietniu 1920 Repr. fot. Stanisław Zaczyński roku Minister Robót Publicznych, 64 Andrzej Kędzior, przedstawił projekt wych rządu, w 1927 roku zaczęto Antoni Garnuszewski, Władysław uruchomienia portu morskiego w pogłębiać Wisłę, aby do portu, Grabowski, Józef i Michał Hłasko, Tczewie przez pogłębienie Wisły. tczewskiego mogły zawijać większe Adolf Hryniewiecki, Gustaw Kań Sejm uchwalił na ten cel kredyt w jednostki morskie. Planowano też ob ski, Józef Klejnot-Turski, Stanisław wysokości 500 tysięcy marek pol sługę ruchu pasażerskiego, łącznie Kosko, Jan Kuropatwiński, Antoni skich. Po podpisaniu konwencji pol- z wycieczkami na Bałtyk. Żegluga Ledóchowski, Michał Leszczyński, sko-gdańskiej w listopadzie 1920 ro wiślana funkcjonowała nawet zimą. Konstanty Maciejewicz „Macaj", ku ostatecznie na lokalizację portu W 1928 roku, w ciągu 268 dni na Aleksander Majewski, Aleksander wyznaczono* Gdynię. Jednak w wigacyjnych, Zjednoczone Warszaw Maresz, Tadeusz Meissner, Bolesław Tczewie powstał port przeładunko skie Towarzystwo Żeglugowe odpra Mikszta, Michał Niczko, Kazimierz wy drobnicy, węgla i drewna. W wiło w Tczeiwie 119 statków i 265 Poczobut i Mamert Stankiewicz. zabiegach o port początkowo pla barek. Jednocześnie Towarzystwo Niewątpliwie ważnym wydarze nowano przystań przeładunkową Żeglugowe „Wisła—Bałtyk" przeła niem w dziejach Polski morskiej i dla drewna — papierówki i pod dowało w porcie tczewskim 118,2 rzecznej było utworzenie w dniu 11 kładów kolejowych. Przedsięwzię ■tysięcy ton węgla na statki mor maja 1924 roku, po raz pierwszy na cie to rozpoczął inż. Teodor Noso- skie. Gorliwym inicjatorem i orę ziemiach Polski niepodległej, Pol wicz (1882—1934), który odkupił downikiem budowy portu morskie skiego Związku Żeglarskiego. Gene kilka parcel nad Wisłą, pobudował go w Tczewie był wspomniany inż. za żeglarstwa polskiego jest ściśle kolejkę wąskotorową i przeprowa Teodor Nosowicz, także energiczny związana z Tczewem, położonym dził załadunek drewna na barki. W organizator przedsiębiorstwa „Że nad Wisłą. 1924 roku, w czasie wielkiej powo gluga Wisła—Bałtyk, spółka z ogra W latach 1929—36, w których dzi, kiedy woda wdarła się na uli niczoną odpowiedzialnością". Od 4 spadło tempo życia gospodarczego, cę Zamkową, zniszczone zostały to lipca 1929 roku był członkiem Kon starano się rozszerzyć programy ry i zgromadzony tam towar do za sorcjum Polsko-Francuskiego. Na prac komunalnych. Usypano prome ładunku. W następnym roku ułożo rzecz budowy portu morsko-rzecz- nadę nad Wisłą o długości 336 me no tutaj tor normalnej szerokości. nego oraz przedsiębiorstwa „Żeglu trów. Towarzystwo Miłośników Mia Rozbudowę portu rzecznego do po ga Wisła—Bałtyk" działał również sta Tczewa, które powstało w 1937 trzeb przeładunku morskiego pro Edmund Raduński (1889—1939), se roku, także dostrzegało problem wi wadzano w latach 1922—1928. Po kretarz magistracki w Tczewie i pu ślany. W tym samym roku inż. Tło wyżej mostów przez Wisłę, zbudo blicysta. Był on zresztą autorem czek przedstawił referat pt. „Zagad wano kapitanat portu morsko-rzecz- pierwszej monografii o Tczewie nienia urbanistyczne miasta Tcze nego, największego podówczas na (1927). wa", w którym m.in. postulował o Pomorzu Gdańskim. Pierwsze dwie_ Wyrazem morskich dążeń było lepsze uregulowanie i wykorzystanie barki z 1300 tonami węgla wypły-" utworzenie, zarządzeniem Minister wybrzeża Wisły. nęły do Danii 26 marca 1926 roku. stwa Spraw Wojskowych z 17 W czerwcu 1939 roku mosty wi Do końca 'tego roku port przełado czerwca 1920 roku, Państwowej ślane w Tczewie zostały zaminowa wał 230 tysięcy ton węgla, a w ro Szkoły Morskiej w Tczewie. Rada ne przez żołnierzy polskich i w ku następnym około 130 tysięcy Miejska przekazała ma ten cel dniu 1 września 1939 roku, już w ton. W otwarciu tego portu uczest gmach Gimnazjum Żeńskiego, a w czasie bezpośrednich walk, wysa niczył minister Eugeniusz Kwiat ramach kształcenia praktycznego dzone. Pokrzyżowało to Niemcom kowski, udzielając administracji korzystano także z warsztatów ko plany strategiczne. Po ukończeniu praktycznej lekcji ekonomii. „Z mo lejowych i fabryki Muscate. Uczel działań wojennych Niemcy natych stu kolejowego w Tczewie — mó nia ta odegrała doniosłą rolę w miast przystąpili do odbudowy mo wił po wielu latach w wywiadzie kształtowaniu myśli i gospodarki stów. W pracach zatrudniano więź prasowym — kazałem sypać lejami morskiej, a także naszej marynarki. niów z obozu przejściowego1, utwo węgiel do luków stateczków szwedz Zwana „Szkołą Kapitanów" stano rzonego w koszarach tczewskich. 8 kich, duńskich, norweskich, wy wiła ona wówczas jedyne w kraju marca 1945 roku ponownie obydwa dzierżawionych polskich, fińskich, a centrum szkolenia morskiego. Uczel mosty zostały wysadzone tym ra nawet angielskich, wprowadzanych nia ta, o trzyletnim cyklu naucza zem przez Niemców. Wkrótce po holownikami w koryto Wisły. Każ nia, kształciła oficerów dla Mary wyzwoleniu podjęto intensywne pra dy cal gotowego i naprędce urzą narki Handlowej na dwóch wydzia ce przy ich odbudowie. Aktualnie dzonego nabrzeża, począł teraz go łach: nawigacyjnym i mechanicz zawierają one w sobie rozwiązania rączkowo w dzień i w nocy praco nym. Do czasu przeniesienia jej w techniczne kilku epok i reprezentu wać. Gdańszczanie, dający mi z po 1930 roku do> Gdyni, ukończyło ją ją kilka stylów. Stanowią prawdzi czątku niedwuznacznie do zrozumie łącznie 140 absolwentów. Wśród wy skansen mostowy, posiadają cie nia, iż pomysł wywożenia węgla wychowanków i wykładowców tej kawą historię i z tego względu są śląskiego przez odległe porty uwa szkoły przewijają się liczne nazwi wielką atrakcją krajoznawczą. żają za nierozsądny, po upływie kil ska, które tworzą historię Polski ku dni przyłączyli się do zyskow W czasach nam współczesnych Morskiej. Wystarczy wymienić nie tradycję ścisłego związku miasta z nej akcji. Była to wspaniała lekcja które z nich: Kazimierz Bielski, Ol poglądowa dla całego rządu i tzw. Wisłą w sferze gospodarczej kon gierd Borchardt, Tadeusz Dębicki, tynuują: Tczewska Stocznia Rzecz sfer gospodarczych o wartości i ce Stanisław Dłuski, Tadeusz Dybek, lowości inioestycji morskich". na, Przedsiębiorstwo Budownictwa W 1926 roku w Tczewie powsta ła spółka, która przyjęła nazwę „Żegluga Wisła—Bałytk", dysoonu- jąca ośmioma statkami. Miała ona na celu wzmożenie eksportu węgla, rozbudowę portu i utworzenie pol skiej linii żeglugowej. Prowadziła przeładunek węgla na mniejsze statki morskie. Wiosną 1927 roku rozpoczęto przebudowę urządzeń za ładowczych i wyładowczych, doce lowo na 150 tysięcy ton miesięcznie. Żegluga wiślana miała w tym cza sie duży wpływ na ożywienie go spodarki miasta: w 1929 roku po wstała nowa spółka — „Żegluga Rzeczna Yistula", zorganizowano ko munikację towarową i pasażerską. Jednocześnie ze środków finanso Nabrzeże wiślane w Tczewie w początkach XX wieku. Repr. fot. Roman Klim 65 Wodnego, Inspektorat Eksploatacji nych o pojemności od 150—800 ton, dowli i urządzeń hydrotechnicz "Wód, Spółdzielnia Pracy Rybołów kadłuby holowników pożarniczych nych, m.in. budowę śluzy w Czer stwa Śródlądowego „Troć". na eksport do Holandii oraz części sku i basenu z zapleczem portowym Początki stoczni sięgają lat mię zamienne do jednostek pływających. dla lodołamaczy we Włocławku dzywojennych, ale dopiero w pierw Wykonuje również remonty taboru wraz z utrzymaniem tych obiek szym okresie ipo wojnie jej dzia wodnego i montaż konstrukcji sta tów w należytym stanie techniczno- łalność stała się widoczna, kiedy to lowych oraz wyposażenia technolo -eksploatacyjnym. Prowadzone tak czterdziestoosobowa wówczas zało gicznego na wznoszonych budowach że roboty pogłębiarskde (np. na ga warsztatów remontowych Rejonu hydrotechnicznych, zarówno w kra zbiorniku płockim), nurtowe i kata Dróg Wodnych w Tczewie w pry ju jak i w Czechosłowacji. Stocz rowe oraz prace zabezpieczające mitywnych warunkach rozpoczęła nia — szczególnie w ostatnich la przed powodzią, w tym akcje lodo- naprawę śródlądowego taboru wod tach — systematycznie rozszerza łamania na dolnej Wiśle, począw nego. W latach 1950—54 warsztaty produkcję eksportową. W roku 1987 szy do Włocławka. Przedsiębior przeszły pod zarząd Gdańskich wybuduje całkowicie wyposażony stwo zatrudnia 550 osób, w tym Stoczni Rzecznych i wówczas to wy kuter rybacki dla Islandii, a od ro około 20 procent załóg pływających budowano halę produkcyjną, a stan ku 1988 podejmie budowę serii na barkach, lodołamaczach, holow załogi powiększono do 130 pracow kutrów ochrony rybołówstwa dla nikach i pogłębiarkach. Swoim za ników. Od 1954 roku warsztaty prze Związku Radzieckiego. Z partnerem sięgiem Przedsiębiorstwo Budow kształcono w przedsiębiorstwo z tym trwają rozmowy na temat bu nictwa Wodnego obejmuje sześć osobowością prawną pod nazwą dowy serii szaland o pojemności województw: gdańskie, elbląskie, Tczewska Stocznia Rzeczna. Samo 190 m3. słupskie, toruńskie, płockie i wło dzielna stocznia nadal przez cztery Stocznia, ulokowana na terenie cławskie, a także część olsztyńskie lata prowadziła remonty taboru dawnego portu zimowego wybudo go i bydgoskiego. wodnego, wodując jednostki przy wanego w latach 1888/89, z małe Do głównych zadań Inspektoratu pomocy ręcznych kieratów. W 1958 go warsztatu przeobraziła sie w roku przeprowadzono mechanizację Eksploatacji Wód należy admini znaczące przedsiębiorstwo, którego strowanie następującymi ciekami wyciągów, dzięki czemu przystąpio iprodukcja — po Płockiej Stoczni no do budowy kadłubów statków wodnymi i rzekami: Wisłą, Mar Rzecznej — zajmuje drugie miejsce twą Wisłą, Nogatem, Wisłą Elblą pasażerskich SP-150, holownika O w kraju. Stała się prawdziwą „kuź mocy 60 KM (pierwszej jednostki z ską, Szkarpawą, Elbląg, Kanałem nią przydrożną" na wiślanym szla Jagiellońskim oraz systemem jezior własnym napędem i całkowicie wy ku. konanej w stoczni) oraz prototypu z kanałami (Kanał Elbląski), a tak pchacza „Tur" o mocy 240 KM. Tyl Rodowody Przedsiębiorstwa Bu że obiektami hydrotechnicznymi. Do ko do roku 1963 zbudowano 19 ka downictwa Wodnego i Inspektoratu innych czynności należy inwesto dłubów oraz 27 pontonów mostu w Eksploatacji Wód sa wspólne i wanie robót, związanych z regulacją Kieżmarku. W tym też okresie wy związane z trzema instytucjami go i pogłębianiem wymienionych rzek, posażono pochylnię w żuraw typu spodarki wodnej o następujących kanałów i cieków, remonty obiek „SBK" o udźwigu 3 ton. W ramach nazwach: Państwowe Zarządy Wod tów hydrotechnicznych i współpra modernizacji, przeprowadzonej w ne (1946—52). Reion Dróg Wodnych ca przy lodołamaniu na trasie od latach 1962—67, postawiono halę (1952—63), Okręgowy Zarząd Wod ujścia Wisły do Włocławka, a cza kadłubową i prefabrykacji, budy ny (1963—73). 1 stvczinia 1973 ro sem nawet do Warszawy. Personel nek administracyjno-magazynowy, ku z Okręgowego Zarządu Wodne techniczny Inspektoratu liczy 80 kotłownię i garaże, trafostację, dro go wyodrębniło się "Przedsiębior osób, dysponując motorówkami i gi dojazdowe i place. Wyposażono' stwo Budownictwa Wodne°0' w motorowymi łodziami strażniczymi. pochylnię w żuraw o udźwigu 11,5 Tczewie. Jednocześnie w obrębie Spółdzielnia Pracy Rybołówstwa ton. Wprowadzono nowe maszyny i Okręgowej Dyrekcii Gospodarki Śródlądowego „Troć" powstała urządzenia, stworzono nowe stano Wodnej w Poznaniu powstał In czterdzieści lat temu, z połączenia wiska pracy. Zwiększono kilkakrot spektorat Eksploatacii Wód w Tcze dwóch spółdzielni: kwidzyńskiego nie potencjał produkcyjny. Obecnie wie. Od 1 stycznia 1985 roku Tczew „Ogniwa" i świbnickiego „Wyzwo Tczewska Stocznia Rzeczna, łącznie ski Inspektorat jest filia nowo po- lenia". Od 1973 roku, obok poło z zakładem w Elblągu, zatrudnia wstałei Okręgowej Dvrekcu Gospo wów na Wiśle i Nogacie, Spółdziel jąc 700 osób wykonuje zestawy po- darki Wodnej w Gdańsku. nia „Troć" prowadzi również dzia głębiarskie ssąco-refulujące o wy Zakres działalności Przedsiębior łalność przetwórczą. Połowy kształ dajności od 450—700 ms urobku na stwa Budownictwa Wodneeo obej tują się na poziomie 40—50 ton ryb godzinę, 16-osobowe pływające ho muje następujące zadania: utrzyma rocznie, jest to wynik pracy 16 ry tele, holowniki i motorówki śród nie wód i ich brzegów, konserwa baków pełnozatrudnionych i 30 ry lądowe, barki różnego typu do cja i remonty bieżące budowli hy baków emerytów. W zakresie prze przewozu ładunków suchych i płyn drotechnicznych na Kanale Elblą twórstwa dominuje produkcja ma skim, budowę oraz rozbudowę bu rynat (około 300 ton rocznie) oraz ryb wędzonych, głównie łososia i węgorza (około 30 ton rocznie). Wartość globalnej produkcji spół dzielni, która zatrudnia 54 pracow ników, wynosi około 70 min zł w skali roku. Duchową i kulturową sferę zwią zków Tczewa z Wisła i morzem kul tywuje Liceum Ogólnokształcące im. M. Curie Skłodowskiej, w któ rego gmachu mieściła się niegdyś Szkoła Morska. Na jego frontowej ścianie znajdują się dwie pamiątko we tablice odlane w brązie. Napis na pierwszej głosi: W tym gmachu mieściła sie w latach 1920—1930 Szkoła Morska kolebka Polskiej Ma rynarki Handlowej, natomiast na drugiej: W tyra gmachu w dniu 11 maja 1924 roku powstał Związek Żeglarski. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jak ogromne znacze Wisła w Tczewie we wrześniu 1939 roku. W głębi wysadzone mosty. nie miały te wydarzenia dla ducho Repr. fot. Stanisław Zaczyński wej kondycji narodu polskiego. 66 Obecnie w bibliotece Liceum mie ROMAN LANDOWSKI ści się Izba Tradycji Państwowej LEGENDY Szkoły Morskiej w Tczewie. Pamią tki zgromadzono w czterech oszklo BAŚNIE nych gablotach. Są tutaj m. in. wy konane po latach fotogramy absol PODANIA wentów szkoły: Ludwika Mermela, Stefana Ciundziewickiego, Wacława LEGENDY Zagórskiego, Władysława Milewskie go, Leona Rusieckiego i Szymona BAŚNIE Kupisa oraz zdjęcia zbiorowe, przed stawiające Tadeusza Meissnera i PODANIA Szymona Kupisa na pokładzie s/s „Kościuszko", a także wykonane z LEGENDY okazji wmurowania pamiątkowej tablicy w dniu 17 czerwca 1970 r. BAŚNIE Eksponowane są też fotograficzne dokumenty ze spotkania czytelników PODANIA z kpt. ż.w. KO. Borchardtem. Jest również autoryzowana informacja LEGENDY komendanta szkoły, Antoniego Gar- nuszewskiego, składająca się ze BAŚNIE zdjęcia grona profesorskiego: Tade usza Kokocińskiego, Gustawa Kań PODANIA skiego, Józefa Turskiego, Antoniego Garnuszewskicgo, Kazimierza Biel skiego, Józefa Muszki i Antoniego Ledóchowskiego. Ważnym dokumen tem w zbiorach Izby jest maszyno pis, w którym zawarto historię szkoły. Klamrą spinającą zbiory Izby jest olejny portret Antoniego Garnuszewskiego. Opiekunem Izby jest mgr Bożena Deja. Duże znaczenie dla duchowych związków Tczewa z Wisłą i morzem posiada Izba Tradycji Tczewskiej Stoczni Rzecznej. Została ona zało żona w 1978 roku. Prowadzona przez Henryka Kirszta zajmuje po mieszczenie około 30 m2. Ekspono wane są tu różnokolorowe plansze, ręcznie malowane, o motywach związanych ze stocznią. Prezentowa ne są także modele redukcyjne je dnostek, produkowanych przez sto cznię dla armatorów krajowych i Różne legendy pozostały z czasów, kiedy zagranicznych, m. in. 300-tonowej barki dla RFN do przewozu oleju w Polsce wprowadzano chrześcijaństwo. I róż jadalnego, czterech typów pogłębia- nie o tych czasach te legendy mówią. Dobrze rek PSR — 250, 450 — H, PSR — i źle. Mówią o tym, że nową wiarę przynoszo 700 i PK — 120, dwóch paragrafow- no siłą, walcząc z poganami mieczem. Słyszy ców, pchacz „Muflon", a także lam py i dzwony okrętowe. Do dyspozy się również o tym, iż poganie bronili swoich cji zwiedzających oddano kronikę, bogów, podstępnie niszcząc symbole nowej ilustrującą dorobek stoczni, a pro wiary. Jedno jest jednak pewne: działo się to wadzoną również przez Henryka wszystko bardzo dawno, prawie tysiąc lat te Kirszta. mu. Przedstawione związki Tczewa z Tak samo dawno wydarzyła się historia Wisłą i morzem stały się ważkim opisana w tej opowieści, gdzie zwyciężyło naj argumentem, który przesądził o lo kalizacji w tym mieście Muzeum silniejsze z ludzkich uczuć, zdolne pogodzić Wisły, instytucji dydaktyczno-bada- i zażegnać każdą waśń, nawet powstałą z gnie wczej, gromadzącej całą spuściznę wu. Uczuciem tym była miłość, trwalsza od kulturalną, tematycznie dotyczącą wiary, a zrodzona z nadziei. Tego szlachetne dziejów i losów Królowej Rzek Pol skich — jej historii, geografii, że go i prawdziwie ludzkiego uczucia nawet bo glugi... Był to najlepszy wybór miej gowie nie potrafili pokonać, ponieważ jego scowości na działalność muzeum. wyznawcy uznawali tylko taką wiarę, gdzie Tczew od stuleci z Wisłą związany, dwoje młodych wierzyło wyłącznie w siebie. żył i oddychał w jej rytmie. Rzeka była miasta ozdobą, karmicielką i Będzie to więc opowieść, prawie baśń, o mi obroną, chociaż nieraz mściła się łości. A wydarzyło się to na Kociewiu koło żywiołem powodzi. Miasto zżyło się Ocypla. z .nią nieodłącznie, normalnie jak W głębi Tucholskich Borów, dawno temu, woda z brzegiem, ma którym usa dowione otwiera Wiśle bramę ku na obu brzegach Świętego Jeziora istniały dwie morzu. osady. Granicę ich zamieszkania. wyznaczała A dopóki płynie, Tczew pamięta Święta Struga, wypływająca z tego jeziora. jej życzliwe i groźne zarazem wody, Mieszkańcy obu osad nigdy nie przekraczali niby karty -umykającego czasu. tej strugi, ponieważ sąsiedni brzeg był dla nich Roman Klim obcy i wrogi. 67 LEGENDY PODANIA BAŚNIE LEGENDY PODANIA BAŚNIE LEGENDY PODANIA Z jednej strony rósł dębowy gaj, w środku Któregoś poranka młodzi siedzieli w czółnie, którego rozłożył się wielkim pniem i takimiż a przyjazne wody utrzymywały je spokojnie konarami święty dąb, czczony przez tę pogań na samym środku jeziora. ską jeszcze część ludności. U stóp wiekowego — Mój drogi Bezgniewie — powiedziała Li drzewa, położonego na niewielkim wzgórzu, liana. —■ Wybacz, ale trudno mi się przyzwy trwał od lat kamienny ołtarz, przy którym czaić do twojego nowego imienia... zbierali się wyznawcy dębu, by odprawiać — Jan — podpowiedział chłopiec. swoje modły i składać ofiary. — Jan... Jan... — powtórzyła Liliana smut Na drugim brzegu jeziora i strugi mieszka no czesząc palcami swoje piękne długie włosy. li wyznawcy nowej wiary, przekazanej przez Poranne słońce dodawało im koloru wplata Wojciecha, wielkiego męża duchownego, który jąc między żółte pasma, podobne do jęczmien przemierzył te terny podczas swojej podróży nej słomy, odmianę jasnej czerwieni i błękitu misyjnej. W tej części stał nowo zbudowany wody. — Jan... Takie ubogie to imię, krótkie kościół, do którego schodzili się niedawno i bezdźwięczne. ochrzczeni mieszkańcy osady, by kierować — Może skromne, a to nie to samo, co ubo modły do nowego Boga. gie — chłopiec uśmiechnął się i ujął wiosło, Dawniej wszyscy członkowie rodu należeli by skierować czółno w stronę wodnych lilii. do jednej wspólnoty, zamieszkującej obszar Gdy wpłynęli między kwiaty, dziewczyna wokół jeziora i wzdłuż obu brzegów strugi. powiedziała: Teraz, po obecności biskupa Wojciecha lud — Popatrz, jakie piękne. Jestem ich opie podzielił się na dwa obozy zwaśnione przez kunką. wiarę. Ci, którzy przyjęli nauki Chrystusa, osie — Wiem, nosisz ich imię, Liliano. dli na jednym brzegu, zaś wyznawcy dawnych Nie powiedziała nic, ujęła dłonią po kolei bogów zgromadzonych w starym d-rzewie, oku kilka białych rozłożystych kielichów. Wyjmo powali drugi brzeg z dębowym gajem. Wielu wała je z wody unosząc na długich łodygach ludzi nowa sytuacja zmusiła do zerwania przy do ust. Każdy kwiat ucałowała ustami deli jaźni, ponieważ mogli utrzymywać znajomości katnie dotykając płatków, i potem kładła je tylko w obozie swojej wiary. ostrożnie z powrotem na wodę. Mimo trwającej wrogości między mieszkań — Jak długo one będą żyły, żyć będę i ja — cami obu brzegów dwie osoby spotykały się rzekła cicho. ■—• I póki ja będę żyła, z tych nadal, prawie codziennie odbywając przejażdż kwiatów też życie nie ujdzie. Jesteśmy ze so ki czółnem, czasem nawet dwa razy dziennie: bą złączone... o świcie i zmierzchu. — A po śmierci? — spytał Jan, poprzednio Piękna jasnowłosa Liliana była córką po zwany Bezgniewem. gańskiego kapłana i towarzyszyła mu w obrzę Liliana spojrzała zdziwiona: dach przy świętym dębie. Rosły młodzieniec, — Po czyjej śmierci? który szczycił się nowym imieniem Jan, był — Przecież kiedyś wszyscy musimy umrzeć. potomkiem Piotra, przywódcy gminy chrze Nie wierzyła w to, co mówił jej chłopiec. ścijańskiej. Młodzi znali się od lat i nie mogli W końcu jednak odpowiedziała: się pogodzić z tym, że po rozdzieleniu wspólno — Zamienię się w jeden z tych kwiatów ty na dwa obozy mieli zaniechać spotkań na i na zawsze pozostanę na jeziorze. Pamiętaj, jeziorze. Członkowie ich osad niechętnie spo że dlatego nie wolno ich zrywać. To są moje glądali na każde z nich, ponieważ twierdzono, siostry, które odeszły przed laty z naszego ro że dopuszczają się zdrady. Jan złym spojrze du. niem był przyjmowany w kościele, a na Lilianę Młodzieniec słuchał jej opowieści z miesza wrogim okiem patrzyli poganie, kiedy zjawiała nym uczuciem, chociaż jeszcze nie tak dawno się z ojcem przy ołtarzu u stóp dębu. Nato też czcił lilie na znak pamięci o młodo zmar miast rodzice oboje pobłażali dzieciom. Była łych kobietach. Było to teraz już niezgodne to jednak pobłażliwość celowa. Starszyzna z tym co uczyła nowa wiara mówiąca, że po gminy chrześcijańskiej łącznie z jej przywódcą śmierci wszyscy się spotkają w wysokim ra Piotrem uważała, je Jan zdoła zjednać swoją ju, jeżeli życie spędzą bezgrzesznie. wybrankę do obozu wyznawców nowej wiary, a wówczas na wyznanie Chrystusa uda się Z wieży drewnianego kościółka odezwał się nakłonić jej ojca kapłana, <ą z kolei za nim dzwon. Po chwili młodzi zobaczyli spieszących pozostałych wyznawców dębu. Podobnie my doń ludzi. W tym samym czasie na drugim ślał pierwszy żerca rodu pogańskiego, gdyż brzegu rozległy się przeciągłe nawoływania. wierzył, iż miłość jego córki ma tę moc, która — Muszę wracać — rzekł chłopiec. — Wo przywróci Jana do dawnej rodowej wiary, łają nas na modlitwy do Bożego domu. a wówczas siła starego wyznania udzieli się •— I mnie spieszno do dębowego gaju — także jego rodzinie, krewnym i reszcie gminy zgodnie odpowiedziała Liliana. chrześcijańskiej, sztucznie podzielonej na sku Młodzieniec poruszył wiosłami i podpłynął tek chrztu nadanego przez obcego podróżnika, do miejsca, gdzie wypływała święta struga. Po którego pozostali wędrowcy nazywali Wojcie obu stronach rzeczki, w pewnej odległości od chem. brzegu, zgromadzili się ludzie. 68 LEGENDY PODANIA BAŚNIE LEGENDY PODANIA BAŚNIE LEGENDY PODANIA — Janie, pospiesz się na nabożeństwo! — i silniejsze. Zakochani w łodzi jakby nie sły zawołał Piotr, ojciec chłopca. — A ty, piękna szeli odgłosów rozszalałego nieba. Siedzieli Liliano, możesz mu towarzyszyć. Nasz dom objęci, patrząc na spokojną jeszcze wodę je modlitwy jest otwarty dla każdego. ziora. Ich ojcowie wszczęli głośne nawoływa Niemal natychmiast z drugiego brzegu ode nia, by ich dzieci powróciły do brzegu. zwał się donośny głos jej ojca, wieszczka ro Gdy przestrogi przywódcy i wieszczka ro du pogańskiego: du nie odniosły skutku, zgromadzeni po obu —■ Cała rodzina już się zeszła u świętego stronach strugi ludzie zaczęli na siebie • wza dębu. Czekamy na ciebie. — Potem skierował jemnie złorzeczyć. twarz do Jana: — Szlachetny młodzieńcze! ■— Ta poganka zatruła mu zmysły jakimś Powróć do nas! Bezgniewie, twoje miejsce bezbożnym zaklęciem — wołali członkowie w dębowym gaju jest wolne. Weź za rękę Li gminy chrześcijańskiej. — To ona sprowadzi lianę, pozwól się przyprowadzić, jeżeliś już ła na nas gniew niebios za jego zdradę. zapomniał drogę. Nadchodzi dzień radosnego — Bezgniewie, dawny nasz bracie! — woła Kupały, wesele wam sprawimy i będziecie li poganie do Jana. — Jakimi słowami znie żyli jak mąż i żona. woliłeś naszą kapłankę, Uwolnij jej umysł od — Janie, czekamy! —■ ponaglił stary Piotr obcych myśli! w odpowiedzi. — Dzwon już cichnie. Młodzi jednak nie słyszeli tych próśb ani późnieiszych gróźb. A mieszkańcy obu osad, Młodzi pożegnali się i każde z nich wyszło rozdzielonych rzeczką, coraz gwałtowniej ob z łodzi na swój brzeg. Rzeczywiście, zbliżał rzucali się gniewem aż w końcu stracili pano się radosny dzień czerwcowego święta. Ród wanie. W wielkim tumulcie i nienawiści chwy pogański przygotowywał się do swawolnej no cili za broń. Pod vogami zwaśnionych ludzi cy. Zbierano. chrust na kupałpwe ognie, dziew skłębiła się woda w strudze. Rozgorzała bra częta gromadziły zioła na zaklęcia i do czaro tobójcza walka. dziejskich kadzideł. Kwiatami wieńczono wian I wtedy zerv/ał się wielki wiatr, bić zaczęły ki. Natomiast w gminie chrześcijańskiej pro gromy jeden po drugim, a niebo zaszło wiel wadzono nauki dla nowych sług, kandydatów ką czarną chmurą. Wielki, przerażająco nie świętego chrztu. Gmina się rozrastała, ponie bieski błysk zapalił nad kościołem ognisty znak waż również z okolicznych osad zgłaszali się krzyża, a rozłożyste konary świętego dębu za ludzie gotowi przyjąć nową wiarę. W dniu jęły się płomieniem. Po ostatnim uderzeniu świętego Jana należało zmyć ich wodą i nadać gromu jezioro wraz z brzegami zakołysało się nowe imiona. groźnie. Woda wystąpiła ze swojego miejsca, Tego dnia świątecznego młodzi znowu wy ogromną falą zatapiając kościół i wielką na płynęli na jezioro. Woda pachniała ostatnim wałnicą ścinając drzewa w dębowym gaju; Po chłodnym oddechem wiosny, zapowiadając po przeciągłym ludzkim jęku walczących nastąpi rę letnich upałów. ła przejmująca cisza. — Dzisiaj zapalimy ognie —• odezwała się Wszyscy zginęli. Liliana. ■—- W kręgu naszym będzie cię bra kowało. Nie będę miała z kim pląsać przy pło mieniu. Od tamtego wydarzenia ta cisza trwa do — Moje to dzisiaj święto — chłopiec jakby chwili obecnej. Tylko w noc świętojańską zry się usprawiedliwiał. — To dzień mojego pa wa się wicher i wówczas się odzywają jęki trona. I będziemy chrzcili nowowierców. zatopionych mieszkańców obu osad, pokutują Chcesz, to przyjdź na nasz brzeg i obejrzyj cych na dnie jeziora za swój nieodpowiedzial nasze obrzędy. ny występek. Towarzyszy im wydobywaj ącv się z głębin wody głos zatopionych dzwonów. — Uboga jest ta wasza kąpiel ■— odrzekła 1 A na środku jeziora pojawiają się dwie jasn* dziewczyna niezadowolona. —• Oblewacie się zjawy. To Liliana i Jan co roku w tę noc po strumieniem wody z naczynia. A pamiętasz, wracają na swoje spotkanie, przerwane przed jak zabawialiśmy się całą noc w głębokiej wo wiekami. dzie?! Na jeziorze Świętym koło Ocypla co roku Młodzieniec niespokojnie uniósł głowę ku ubywa wodnych lilii, tak jak z ludzkich umy górze. Nadciągały chmury czarne, kłębiące się słów ginie pamięć o parze młodych, połączo z fioletowymi płachtami ponurego nieba. nych miłością. Ale na newno na wodzie zaw — To dziwne! — przeraziła się Liliana. — sze pozostaną chociaż dwa białe kwiaty. Wy Na Kupałę niebo zawsze obdarzało się słoń nurzone na spokojnei fali łodygami się spla cem, bv noc uczynić ciepła. tają, zwrócone ku sobie ciszą i barwą kieli — Tak, to dziwny znak! chów. Doszły ich pierwsze pomruki odległego grzmotu. Na obu brzegach ruch sie wzmógł. Ludzie sie zbiegali przestraszeni. Burze nie były im obce, ale naistarsi z rodów nie pa Legenda pochodzi ze zbioru baśni z pomorskich je zior rpt. „Łabędzi lot Damroki", złożonego przez au miętali, by zdarzało się to w tym dniu. Ude tora w Wydawnictwie Morskim w Gdańsku, a który rzenia piorunów stawały się coraz głośniejsze ukaże się w 1988 roku. 69 dzi tu o formę pło = 'mokradło', 'płycizna', 'prze JERZY GŁOWACKI strzeń wodna' itp. (1, s. 284—285, 3, s. 71—72). Innym, często spotykanym typem nazw miejsco wych, są nazwy dzierżawcze, które były two rzone od imion i wskazują głównie na dwie tego typu kociewskie nazwy. W pobliżu Skarszew znajda je się wieś Czarnocin. Jej nazwa (zanotowana już w średniowieczu) pochodzi od nazwy osobowej Czar- nota (3, s. 24—25). Od imienia Swarzysz powstała z kolei nazwa wsi Swarożyn (w pobliżu Tczewa), pierwotnie notowanej jakb Swarzyszewo. Niektóre nazwy miejscowe oznaczają najdawniej Skąd pochodzisz? Jaka jest metryka historyczna, szych, pierwotnych mieszkańców osady. Wiążą się językowa, treściowa twojego miejsca rodzinnego? one z dawną nazwą osobową, używaną wspólnie przez Pytania te, jakże ważne, zadaje prof. Stanisław członków tego samego rodu lub też z nazwą, jaką Rospond we wstępie do swego „Słownika etymolo ich wszystkich określano. Mowa tu o nazwach ro gicznego miast i gmin PRL" (1, s. 5)*. Czy potrafi dowych. Przykładem ich mogą być Trąbki Wielkie, my na te pytania odpowiedzieć? A może pełna po nazwa związana z przezwiskiem Trąbek albo Trąbka, śpiechu współczesność zdążyła już przesłonić to, co spotykaną w różnych regionach naszego kraju (1, s. najbliższe, prawie namacalne? 398). W regionalnym dowodzie tożsamości, jaki posiada Nazwy kulturowe wskazują na wytwory każdy z nas, istnieją rubryki, które powinniśmy kultury społecznej, będące efektami działania rąk umieć wypełnić samodzielnie. Jedna z nich dotyczy ludzkich. Zwróćmy uwagę na nazwę Opalenie. Jeśli rodzinnej miejscowości i pochodzenia jej nazwy. przyjmiemy, że jest to nazwa kulturowa, mo'żemy Każda nazwa miejscowa usiłuje nam o czymś po wskazać na jej związek z początkami osady. Aby wiedzieć. Zawiera w sobie bogactwo informacji na w zalesionym miejscu założyć ludzkie osiedle, trzeba temat przeszłości. To właśnie przy pomocy tysięcy było wypalić las — stąd nazwa (1, s. 266). Być mo nazw „...opowiada dawno wymarły naród swoje dzie że. Opalenie jest nazwą topograficzną (mającą zwią je, zachodzi tylko pytanie, czy jego głos pozostaje zek z nagim, wystawionym na działanie słońca, tj. dla nas jeszcze zrozumiały? (2, s. 5). opalonym wzgórzem (4). Istnieje jeszcze jedna hipo Pierwszy numer „Magazynu" przyniósł interesują teza, sugerująca że mamy do czynienia z nazwą cy materiał Józefa Golickiego na temat pochodzenia dzierżawczą, utworzoną od nazwy osobowej Opała, nazwy Kociewie. Opierając się na niezwykle obszer potwierdzonej zresztą w źródłach (3, s. 64). Innym nym materiale źródłowym, udało się autorowi w przykładem nazwy kulturowej jest Czarlin. Daw przejrzysty sposób dokonać przeglądu szeregu hipo niej nazwa tej miejscowości brzmiała inaczej — So- tez, z których każda nieco inaczej objaśnia etymolo delin. Najsłuszniejsze wydaje się wyprowadzenie tej giczne pochodzenie nazwy nadwiślańskiego regionu. nazwy od staropruskiego wyrazu sodele = 'osiedle, Jak dotąd, nie udało się jednak ostatecznie rozwią wioska' (3, s. 84—85). W innej nazwie tego typu, zać problemu. Każdej próbie rozstrzygnięcia wątpli Starogard Gdański, znajdziemy charakterystyczną dla wości towarzyszą kolejne znaki zapytania, podobnie terenów Polski północnej formę gard, odpowiadającą jest z niektórymi nazwami miejscowości. Tu głos wyrazowi gród. Drugi człon nazwy pochodzi z roku przodków jakby się już zacierał. Ale usiłowanie 1950. kiedy to dodano go w celu odróżnienia miasta wsłuchania się weń jest naprawdę pasjonujące. Nie od Stargardu Szczecińskiego (5). zwykle interesujące słowniki etymologiczne i facho Wśród nazw miejscowych spotykanych w naszym we opracowania z zakresu onomastyki (dział języko kraju, istnieją też nazwy etniczne. Oznaczały znawstwa zajmujący się badaniem nazw własnych) one niegdyś grupę ludzi określaną wspólnym mianem, odstraszają jednak najczęściej potencjalnych czytel np. ze względu na miejscowość, z której pochodziła. ników ogromem materiału, jaki przynoszą i nauko Są też nazwy służebne oraz zawodowe. Te ostatnie wym, niezbyt komunikatywnym dla przeciętnego od określały kiedyś ludzi, którzy wykonywali jakieś po biorcy, językiem. Dlatego też celem niniejszego ar winności dla dworu książęcego, rzemiosło, zawód itp. tykułu jest przede wszystkim przedstawienie w spo Natomiast nazwy patroni miczne wskazywa sób bardziej popularny garści informacji z zakresu ły na potomków lub poddanych człowieka, którego pochodzenia niektórych toponimów, tj. nazw miejsco np. imię zostało utrwalone w nazwie. Dalszy, bardziej wych, na Koeiewiu. Praca ta jest jakby skromnym szczegółowy podział typów nazw miejscowych nie dalszym ciągiem wspomnianego tekstu Józefa Golic jest chyba konieczny, bez niego można kontynuować kiego i być może zachęci czytelników od wnikliw dalszą wędrówkę językoznawczą na Koeiewiu. szego zapoznania się z tematem, poprzez sięgnięcie Nie wszystkie kociewskie nazwy miejscowe dają do prac językoznawczych. się łatwo objaśnić. Trudności te dotyczą zresztą spo Pochodzenie kociewskich nazw miejscowych jest rej części nazw miejscowości pomorskich. Nazwy pol bardzo zróżnicowane. Na przykładzie kilku z nich skie ulegały tu częstokroć, jak pisze Rospond, „ger dokonajmy wstępnego przeglądu niektórych ich ty manizacji kancelaryjnej, a czasem rzeczywistej pod pów. wpływem niemieckich urzędowych form" (1, s. 76). Do najbardziej rozpowszechnionych nazw miejsco Stąd bierze się zagadkowość niejdnej nazwy. Przy wych należą nazwy topograficzne. Wskazują kład tego typu wpływów znajdziemy m.in. w naz one na położenie danej miejscowości, ukształtowanie wie Dragacz. Jest ona przykładem nazwy rodowej, terenu, środowisko przyrodnicze najbliższej okolicy. urobionej od nazwiska Drogosz. Pierwotnie nazwa Od dawnego wyrazu kał = 'błoto' urobiona została brzmiała Drogosze, ale w późniejszym czasie wpły na przykład nazwa Kaliska. Miejscowość ta powsta wy niemieckie spowodowały rozmaite przeinaczenia ła dopiero w XVII wieku, a jej nazwa posiada tę na Dragasz i Dragacz. Pojawiła się także (r. 1879) samą podstawę co Kalisz, wzmiankowany jako Ka- dziwna forma Tragoszcz, którą trudno byłoby sobie lisia już przez geografa aleksandryjskiego, Ptolemeu skojarzyć z postacią dzisiejszą (1, s. 76). sza (1, s. 131). Inną tego typu nazwą kociewską jest Omawiając, rzecz jasna w olbrzymim uproszcze Pelplin. Trzeba jej poświęcić nieco więcej miejsca, niu, nazwę Nowe, stwierdzimy że i tu silnie niem- a to ze względu na pewne wątpliwości, jakie towa czono polską nazwę. Dowody tego znajdziemy już rzyszyły próbom jej wyjaśnienia. Wyprowadzenie tej w dokumentach krzyżackich. Zależnie od autora do nazwy od wyrazu papla (topola) zostało przez prof. kumentu, nazwa przedstawiana była jako polska Rosponda uznane za niesłuszne. Wilgotność terenu, (Nowe) albo niemiecka (Neuenberg). Za formę pier będąca pozostałością po dawnym bagnisku, przema wotną przyjmujemy jednak formę rodzimą, czyli wia za uznaniem jej jako nazwy topograficznej, po- Nowe (domyślne: osiedle, miasto). Podobne przykła chodzącej od prasłowiańskich określeń wodnych. Cho- dy można by mnożyć (1, s. 250). * Autor zastosował inny, od powszechnie przyjętego, spo Nie tylko wpływy niemieckie spowodowały obecne sób odsyłania do przypisów. Pierwsza cyfra odpowiada pozycji wykazu literatury, natomiast druga oznacza stronę, trudności w objaśnianiu szeregu nazw i doszukiwa (s.), z której pochodzi informacja lub przytoczony cytat. niu się ich pierwotnego brzmienia. Do „kłopotliwych" 70 z innego powodu nazw zaliczymy np. Morzeszczyn. „światłą", czyli jasną, Czystą Wodą (i, S. 389). Jeśli Należy ona do form odosobnionych, na pewno nie przypomnimy sobie, że Świecie leży w widłach Wdy jest pierwotna. Rospond uznaje tę nazwę za topo i Wisły, zrozumiemy dlaczego dzisiaj nie udałoby się graficzną od Morzyca (1, s. 234), Łuszczyńska nato już tak nazwać tego starego grodu. W pobliżu Świe miast uznaje nazwę za dzierżawczą nazwy osobowej cia położone jest Jeżewo. Tu może trudniej byłoby Morzęta, chociaż nie wyklucza istnienia dawnej for o pomyłkę, chyba że ktoś usiłowałby wyprowadzić; tę my Morześcin od nazwy osobowej Morzesta (3, s. 60). nazwę od jeżyn. Pewniejsze jest jednak to, iż raczej Nie sposób odpowiedzieć jednoznacznie. skojarzymy ją sobie z jeżem. Byłoby to wyjaśnienie Trudności etymologizacyjne sprawia też nazwa niemal bezbłędne. Prof. Rospond uważa, iż mamy Tczew. Nagłos spółgłoskowy Tez- jest co najmniej tu jednak do czynienia wcale nie z nazwą topogra osobliwy, tym bardziej że brakuje „śladów" w po ficzną, związaną z gromadnym występowaniem jeży, staci pierwotnych wyrazów z takim nagłosem. Przy ale że jest to nazwa dzierżawcza, utworzona od prze puszczalnie chodzi tu o nazwę topograficzną, która zwiska Jeż. Obdarzanie osób przezwiskami, utworzo oznacza miejscowość położoną nad wodą, nad sito nymi od nazw zwierząt, jest częste także dziś. War wiem nadwiślańskim, bowiem staropolskie słowo to jednak dodać, że przezwisko Jeż odnotowano już treść znaczy 'trzcina', a trzcie = 'sitowie' (1, s. 395). w bulli gnieźnieńskiej z 1136 roku (1, s. 128). Czy Nie jest to jedyna hipoteza. Być może Tczew to Lubichowo k. Starogardu Gd. ma coś wspólnego nazwa osobowa, pochodząca od Dzirż, Dzierż (5). Au z czasownikiem lubić? Okazuje się, że nie. Jest to tor tej koncepcji nie wyklucza jednak wersji zapro nazwa dzierżawcza, a imię, od którego została utwo ponowanej przez Rosponda. Natomiast za całkiem rzona, brzmiało Lubich albo Lubiech (1, s. 192). fantastyczną została uznana wersja przytaczana przez Zwróćmy jeszcze uwagę na nazwę Osie. Miejscowość J. Haliczera i dowodząca powiązanie najstarszej po położona jest wśród lasów, należących do kompleksu staci Tczewa z nazwą plemienną Etrusków (6). Ocenę Borów Tucholskich. „Punktem wyjścia" dla tej naz taką przedstawił J. Staszewski (7). Inną, odosobnioną wy był wyraz osa ale wcale nie musiał on oznaczać z punktu językowego, nazwą jest Drzycim. I ta naz znanego nam owada. Istniało jeszcze jedno znacze wa uległa licznym zniekształceniom. Może chodzi tu nie — osi/ca i raczej od nazwy drzewa należy wy o pradawną nazwę dzierżawczą (1, s. 79). Być może wodzić Osie (1, s. 270). Powyższe przykłady ukazały jednak istnieje związek tej formy z wyrazem drzeć wyraźnie jak nietrudno znaleźć się na językoznaw (3, s. 28). Pewności brak. czych manowcach. Bywa, że dwie nieznacznie róż niące się do siebie nazwy kryją w sobie całkiem Nie aż tak trudne, ale również pełne wątpliwości odmienne przekazy. Nazwa Osiek zaledwie odrobinę i pytań są próby „odczytania" kolejnej grupy nazw różni się od formy omówionej poprzednio, a tym miejscowych. Czy Smętowo Graniczne zawdzięcza czasem mamy tu do czynienia ze znaczeniem osiek swe miano położeniu nad Smętowską Strugą (podsta 'warownia leśna' lub 'gaj, polana' (1, s. 271). wa: mąt, mętny), czy raczej ktoś,, kto nazywał się Smęt, żył tu w dalekiej przeszłości? (1, s. 356). Czy Na terenie Kociewia choć nie tylko spotykamy Maleniu k. Tczewa to forma dzierżawcza od nazwy nazwy miejscowe, z którymi związane jest ciekawe osobowej Malina? A może po prostu chodzi tu o naz zjawisko pluralizacji. Polegało ono na tym, iż nie wę topograficzną, związaną z krzewami malin? (3, które nazwy dzierżawcze, zakończane na -ów, -ew, s. 55—56). Palubin k. Starej Kiszewy pewnie wywo otrzymywały końcówkę typową dla liczby mnogiej. dzi się od nazwy osobowej Paluba, ale równie do Jako przykład może nam tu posłużyć nazwa Skarsze brze forma ta mogła powstać od imienia Polub (3, wy. Pierwotną formą była w tym przypadku nazwa s. 70—71). Nietrudno zauważyć mnogość pytań, jakie dzierżawcza Skarszew albo Skarszewo, a forma licz zostały tu postawione. Są one niewątpliwie dowo by mnogiej pojawiła się później (1, s. 350). Od imie dem na to, iż ciągle nie potrafimy do głębi zrozu nia Sobek (skrócenie Sobiesąda, Sobiesława lub So- mieć „mowy" nazw. Nie ma też pewności, czy w bieżyra) urobiona została Subkowy. Nastąpiła tu za ogóle uda się tego dokonać. Z drugiej jednak stro miana formy z przyrostkiem -ów na pluralną -owy. ny pytania, na które brak odpowiedzi, uświadamiają Dawne zapisy wskazują na pierwotność form Sob- nam ogrom pracy, jaka pozostała jeszcze do wyko kowo (1282) i Sobków (1309). Dopiero pod koniec nania. XVI wieku pojawiła się postać zbliżona do dzisiej szych (1, s. 373). Wbrew pozorom nie tylko językoznawcy zajmo Niniejszy artykuł zdołał zawrzeć w sobie jedynie wali się i zajmują badaniem nazw własnych, w tym ułamek tego, co wiadomo na temat kociewskich to- miejscowych. Pochodzenie i pierwotne znaczenie ponimów. Wykorzystano w nim nieliczne prace ono- nazw interesowało ludzi od dawna. Próby ich wyja mastyczne, głównie te najłatwiej osiągalne. Porów śniania stawały się powszechne, aczkolwiek najczę nując językoznawcze hipotezy zawarte w rozmaitych ściej chybione. Do głosu dochodziła zazwyczaj wy opracowaniach toponomastycznych, nietrudno zauwa obraźnia i podsuwała etymologom-amatorom fanta żyć nie tylko ich mnogość, ale też łożnice, a niekie styczne niekiedy pomysły. Tego typu zjawisko nosi dy nawet wyraźne sprzeczności zachodzące między nazwę pseudoetymologii lub etymologu ludowej, cho nimi. Być może czytelnicy zachęceni niniejszą pra ciaż np. Witold Cienkowski zwrócił uwagę na nie- cą, odnajdą rezultaty innych prób dotarcia do źró adekwatność terminu „etymologia ludowa" i zapro deł interesujących ich nazw. Mogą one różnić się ponował inny — „reinterpretacja etymologiczna" (8). od tych, jakie przedstawiono tutaj. Trudno jest bo Niektóre nazwy miejscowości kociewskich mogą sta wiem odtwarzyć przeszłość zaklętą w nazwach. Czas, nowić wymarzony materiał dla pomysłowych poszu jaki upłynął od ich narodzin, okazał się nieubłaga kiwaczy językoznawczych przygód. Sądzę, że należy nym strażnikiem. Nie pozwala niekiedy na wydarcie w tym miejscu zająć się kilkoma klasycznymi chyba mu tajemnic. Jednakże podobnym strażnikiem tego, w tym zakresie przykładami. Nietrudno na przykład co już zostało poznane i ocalone, a dotyczy ziemi ro skojarzyć sobie nazwę Gniew z abstrakcyjnym rze dzinnej, powinien stać się każdy z nas. czownikiem gniew i już wyjaśnienie gotowe, choć Jerzy Głowacki krzywdzące sympatycznych zapewne mieszkańców miasteczka. Tymczasem okazuje się, że pomimo roz maitych form używanych na przestrzeni wieków, za pierwotną należy uznać formę Gmew (Gmew-» LITERATURA Gmiew->Gniew). Najprawdopodobniej podstawą dla 1. S. Rospond: Słownik etymologiczny miast i gmin PRL, Gmewa była cząstka gtm = 'góra, wzniesienie' (1, Wrocław 1984. 2. Słowa Wilhelma von Humboldta. Podaję za S. Rospon- s. 94—95). dem, op. cit. 3. J. Łuszczyńska: Nazwy geograficzne Pomorza Gdań Należy przypuszczać, że gdyby Świecie nad Wisłą skiego z sufiksem -in-, Wrocław 1983. powstało teraz, lub gdyby obecnie należało nadać 4. H. Bugalska: Toponimia byłych powiatów gdańskiego i tczewskiego, Wrocław 1985. mu^ nazwę, brzmiałaby ona całkiem inaczej. Teza ra 5. K. Rymut: Nazwy miast Polski, Wrocław 1980. czej dziwna, choć pewnie uda się ją uzasadnić. Zacz 6. J. Haliczer: Słownik geograficzny, Tarnopol 1935. nijmy od tego, że nie należy kojarzyć tej nazwy 7. J. Staszewski: Słownik geograficzny, pochodzenie i zna z rzeczownikiem świeca czy świat w dzisiejszym czenie nazw geograficznych, Gdynia 1948. 8. Zob.: S. Kania, J. Tokarski: Zarys leksykologii i lek znaczeniu. Chodzi tu raczej o nazwę związaną ze sykografii polskiej, Warszawa 1984. 71. KAZIMIERZ ICKIEWICZ starostów niegrodowych. Zapewne roku w „Tygodniku Ilustrowanym", też iw XVI i XVII wieku był tu re w którym czytamy m.in. „(...) W po nesansowy pałac magnacki o cha bliżu wsi dawniej zapewne Żegot, rakterze obronnym, postawiony na obecnie Seekant zwanej rozciąga się Pierwsza wzmianka o tej starej miejscu zamku Krzyżackiego, znisz dość obszerne jezioro, z którego łona osadzie, otoczonej lasami Borów czony w czasie wojny trzynastolet trzy się wynurzają wysepki. Na jed Tucholskich, .położonej nad jeziora niej. W czasach wojen szwedzkich nej z nich sterczą dotąd szczątki ist mi Małym i Wielkim Borzechow- pałac popadł w ruinę. Prusacy ro niejącego tu kiedyś grodu. W tym skim, pochodzi z 1305 roku. W XIII zebrali tę budowlę obronną po 1772 grodzie mieszkał niegdyś dobry sta wieku ima tzw. „Wyspie Starościń roku. rosta, poddanych swoich nie pan, skiej", położonej w pobliżu wschod W 1689 roku starosta Jan Jakub ale ojciec prawdziwy, a wszystkich niego' brzegu Jeziora Wielkiego Bo- Potulicki nadał kilku miejscowym cierpiących i potrzebujących opiekun rzechowskiego znajdował się praw chłopom ziemię w rejonie Zblewa, i pocieszyciel (...), pomocą mu była dopodobnie kasztelański gród ziem- za udział w wyprawie i odsieczy jakaś wielka księga, mówiąca o no-kamienny. Krzyżacy wybudowali wiedeńskiej króla Jana III Sobie wszystkim co było i co będzie na w tym miejscu ma początku XV skiego, w której odznaczali się mę świecie. Starosta rozczytywał się w wieku zamek z basztą. Do wyspy i stwem i odwagą. Zachował się za niej pilnie i zwykle nawiedzający zamku prowadził most. Od roku pis w języku polskim o dobrym zastawali go z tajemniczą księgą w 1581 do pierwszego rozbioru Polski staroście, autorstwa Romana Zmor- ręku (...) Gdy zbliżała się śmierć, w 1772 roku Borzechowo stanowi skiego (1822—1867) pochodzący z zapowiedział poddanym, iż w każdą ło siedzibę samodzielnych polskich 1844 roku, a opublikowany w 1867 rocznicę swego zgonu powróci do MARIA PAJĄKOWSKA Może warto' by się pokusić i prze niego przeszłości, nie była wcale ny, to jednak w swej istocie wspól prowadzić mini ankietę wśród mie taka popularna. Słowem — jej dzie na jest dla całego terenu. Właśnie szkańców Świecia n. Wisłą i okolic, je mogłyby stanowić odrębny pro wspólny język jest 'najlepszym do pytając: co to jest Kociewie lub do blem badaczy i może jktoś się tym. wodem przynależności do tego sa jakiego regionu etnicznego należy wnikliwie zajmie. mego regionu etnicznego. Dlatego nasze miasto? Powszechnie wiado Istnieje jednak inny istotny pro czytelnik z południowego Kociewia mo, i zwykle większości to wystar blem: czy słaba świadomość przy czytając „Sagę kceieiwską" B. Ec cza, że ogólnie jest tu Pomorze. należności etnicznej, co jest dość kerta znajduje w niej sposób my Słowo Kociewie dotychczas mówiło powszechne na południowych pery ślenia, mówienia i obyczaje ze zna w byłym powiecie świeckim nie feriach regionu, jest podstawowym nego mu od dzieciństwa świata wiele. Zresztą, co się dziwić, do wyznacznikiem granicy Kociewia. dziadków i ciotek, choć przedsta piero studiując filologię polską do Dyletanci w tym temacie chwytają wiony w powieści Komorsk nale wiedziałam się, że jestem kocie- się tego wątpliwego argumentu ży do Kociewia środkowego'. Czę wianką, bo pochodzę z okolic Świe twierdząc, że Kociewie to Stai"ogard sto słyszy się opinię: u nas też tak cia n. Wisłą. W szkole podstawowej Gdański i Tczew oraz Nowe, ale pierwu było... i średnie] nikt mi o ty|m ani nie nie tu, w Świeciu. Jednocześnie Można więc powiedzieć, że nie wspomniał, jako że nauczyciele do jednak nie potrafią zaszeregować znajomość i używanie nazwy, a dziś nie są właściwie przygotowa okolicy do żadnego konkretnego re stan faktyczny kultury i języka ni, by wprowadzać regionalizację w gionu. Natomiast każdy, kto pozna świadczy o przynależności Świecia nauczaniu. W etnonimie Kocie wia lepiej historię i tradycję tej ziemi, •n. Wisłą do Kociewia, którego po ciągle jeszcze zagadkowa jest nie zatrzyma się nad kulturą material łudniowa granica przebiega przez tylko jego etymologia, ale też za ną i duchową, zauważy wyraźną oddalone O' 11 km Gruczno. Tak już kres i popularność użycia. Przepro łączność z pozostałą częścią Pomo bywa, że tereny na styku regionów wadzając niedawno ciekawą rozmo rza, a w szczególności z regionem nie mają zdecydowanego charakte wę z B. Janowiczam — autorem wzdłuż lewego brzegu Wisły. Moż ru. Szkoda jednak, żeby miały być cennych również dla dialektologa na żartobliwie powiedzieć, że czę ciągle pod tym względem nieokre „Bajek kocie wski eh", dowiedziałam sto te same rzeczy „srodze" podo ślone. się, że również w Starogardzie bają się od Gruczna po Tczew i Właśnie nijakości Świecia n. Wi Gdańskim, uznawanym dość po Starogard i takie same sprawy lu słą sprzeciwia się działający tu od wszechnie ea stolicę Kociewia, na dzi „jadowió". Mimo, że gwara ko- ponad roku Oddział Zrzeszenia Ka- zwa regionu, w zapamiętanej przez ciewska ma trzy zasadnicze odmia szubsko-Pomorskiego, który pozna- 72 zamku, aby nadal służyć pomocą i (Świecie — Osiek — Skórcz — Sta cy z Chojnic i Starogardu, a Krzy radą (...)" rogard Gdański — Gdańsk) oraz via żacy, pozbawieni dowódcy, który Dokładnie nie wiadomo, ale może rnercatorum — droga kupców, zwa poległ w walce, podpalili zamek, po tym starostą foorzechoiwskim był na też „drogą księcia Grzymisła- czym uciekli wodami jeziora Kałę- Aleksander Hilary Potulicki, który wa". Nazwa wsi potwierdza, że we bie. Po zakończeniu wojny trzyna sprawował swój urząd w latach wczesnym średniowieczu istniała tu stoletniej utworzono iniegrodowe 1747—1770. Był to człowiek mądry, warownia leśna zbudowana z pni starostwo^ Oislieckie. Pierwsi starosto sprawiedliwy i dobroczynny, przez, drzewnych (osiek — przeszkoda), wie osieccy rezydowali w zamku na poddanych już za życia nazywany która służyła obronie ważnego Wyspie Starościńskiej Jeziora Wiel ojcem i doradcą. Po- śmierci, któ przejścia na szlaku koimunikacyj- kiego Borzechowskiegoi, o którym ra nastąpiła w 1780 roku w Gdań nym. Według tradycji w 997 roku pisaliśmy już wcześniej. sku, w każdą noc świętojańską "duch przebywał tu przez jedną noc, za W 1556 roku ówczesny starosta, Potulickiego zjawia się ponoć w pewne w ogrodzie obronnym biskup Adam Walewski, otrzymał zezwo starym, zma szczonym zamczysku na Wojciech, odbywający swoją pod lenie ma założenie w Osieku mia Wyspie Starościńskiej, przegląda róż misyjną do Prus. Po podbiciu sta. W 1565 roku zbudował na fun stare dokumenty z herbowymi pie Pomorza Gdańskiego w latach 1308— damentach krzyżackliego zamku no częciami i... czeka. A każdemu, kto' —1309, wslią zawładnęli Krzyżacy, wą budowlę w stylu renesansowy im przychodzi udziela dobrej rady i po którzy w pierwszej połowie XV z arkadowym dziedzińcem. Podczas mocy. wieku wznieśli ,w Osieku murowa wojen szwedzkich, pałac został zni Dziś po dawnym zamku krzyżac ny zamek. W czasie wojny trzy szcz omy, a po 1772 roku rozebrany kim, a potem pałacu starościńskim, nastoletniej (1454—1468) przecho przez Prusaków dla uzyskania ceg pozostały tylko resztki fundamen dził on z rąk dO' rąk i został znacz.- ły na budowę tzw. białych koszar tów. nie zniszczony. Już w 1454 roku w Starogardzie. Do tego też roku opanowały go oddziały polskie. W rezydowali w Osieku starostowie 1461 roku ponownie został zajęty polscy. Należeli do nich m.in. kró przez Krzyżaków. lewicz Władysław, późniejszy król Nad Kałębdem, największym je W kwietniu 1466 roku, dowódca Władysław IV oraz Jan III Sobie ziorem Kociewia, leży wieś Osiek. Nowego1, Jan Jasiński, oblegając za ski. Prawdopodobnie prowadziło tędy mek otoczył go basztejaimi. W ten Starostą osiecklim był też Marcin odgałęzienie szlaku bursztynowego sposób udaremnił nadejście pomo- Berzewiczy (1585—1596) rodem z riie i upowszechnianie pomorskiej Kociewskiej, razem z miejscowym Wesipów z Tczewa. Były hafty Ma kultury uważa za swojo główne za domem kultury, w którym znaleź rii Wespoiwej d jej synowej Renaty danie. W okresie poważnych jubi liśmy nielicznych, ale pomysłowych oraz rzeźby, obrazy i malowanki na leuszy: 650-lecia nadania praw i życzliwych sprzymierzeńców. Za szkle Zbigniewa Wespy. miejskich i 800-lecia istnienia gro częto od prelekcji prezesa Oddzia Dobrze, że świeeiacy mieli oka du Zrzeszeńcy pragną przyczynić łu ZK-P na temat „A...b...c kultu zję spotkać się z kodiewskimi twór się do rozwoju świadomości etnicz ry ikociewskiej", co było pewnego cami. O swoich artystycznych pa nej w okolicach swego działania i rodzaju wstępem do tematów, któ sjach i osiągnięciach mówił Zbig krzewić pomorską, tzn. również ko- re w przyszłości zostaną, tu rozwi niew Wespa, zaś wystąpienie ojca ciew.ską, tradycję. Przeprowadzone nięte ii pogłębione. W sali licznie1 — Jana, ludowego poety było ży w ostatnim czasie przez studentów zgromadzili się uczniowie starszych wym przykładem mowy fego> re filologii polskiej li pracowników na klas po członków .miejscowego Klu gionu. Duże zainteresowanie wzbu ukowych Wyższej Szkoły Pedago bu Seniora, który żywo interesuje dziły czytane fragmenty, napisanej gicznej w Bydgoszczy badania języ się imprezami tego typu. Na tę oka gwarą przez Jana Wespę, opowieści kowe, mim. w Grucznie, Drzycimiu, zję przygotowano też małą wysta pt. „Cztery pory roku na, Kocie- Jeżewie, Przysiersku i Sulnówku, wę publikacji związanych z Kocie- wiu", którą przygotowuje się do potwierdzają ich przynależność do wiem — około 40 pozycji, wyda druku w Kociewskim Magazynie Kociewia, które — jak sądzą na nych przez ZK-P bądź Towarzy Regionalnym. Mają Kaszubi wiele ukowcy — powstało na gruncie ka stwo Miłośników Zieimi Kociew wspaniałych książek po kaszubsku, szubskim, ulegając wpływoin kultury skiej. powinni i Kociewiacy swej mowy Kujaw, Ziemi ChelmińskiO-Dobrzyń- W kolejnym dniu otwarto wysta się nie wstydzić, a że jej system ję skiej i Mazowsza. Aby edukację re wę godnych podziwu prac rodziny zykowy jest prostszy i bliższy ogól- gionalną zacząć od podstaw, ubie głoroczne Dni Kultury Pomorskiej poświęcono w Świeciu Kaszubom, za co Oddział ZK-P otrzymał dy plom, z rąk dyrektora Świeckiego Domu Kultury. Bardzo ciekawą kulturę Kaszub przyjmowano tu z odczuciem interesującej odmiennoś ci, choć znajdowano też wspólne swojskie cechy, świadczące o po morskim rodowodzie sąsiednich re gionów. Z różnych przyczyn odleg łe, choć oczywiście też piękne, Pod hale lepiej jest znane niż bratnie Kaszuby. Trzeba to na Pomorzu — ciągle jeszcze czekającym na na leżne mu miejsce w krajobrazie polskiej. kultury i życiu kraju — zmienić, by nie pot r/ierdzać bez przerwy maksymy: cudze chwali cie... Choć wszystkie regiony są na sze, bo polskie, to jednak swój ro dzinny wręcz wypada znać i mi łować więcej. Dlatego w tym ro ku kalendarzowym pod koniec ma ja i tuż przed Dniami Świecia, Od dział ZK-P włączył się w zorgani zowanie pierwszych Dni Kultury Plac 1 Maja w Świeciu. Fot. J. Wendołowski 73 Węgier, kanclerz siedmiogrodzki, mostu i bramy, strzeżonej zapewne początku XV wieku (przed 1410 ro ulubieniec i mąż zaufania króla przez basztę. Resztki tych umocnień kiem) wybudowali w tym miejscu Stefana Batorego, z którym wypra dotrwały do połowy XIX wieku. Do murowany zamek. Rezydował w wiał się na wojnę z Gdańskiem. dziś zachowała się tylko część go nim wójt tczewski Zakonu. W 1450 Starostwo osieckie Berzeiwiczy otrzy tyckich murów .z kamienna i cegły roku rycerze i kmiecie składali w mał za wierną służbę. Popierał w oraz zarysy dawnych wałów i ro zamku hołd wielkiemu mistrzowi mlim luteranizrn. Był zamiłowanym wów otaczających zamek starościń krzyżackiemu, Ludwikowi Erliels- myśliwym, wiecznie polował, a le ski. Siady tych umocnień świadczą, hausenowi. genda głosi, że tego zajęcia nie o dużej roli i znaczeniu osieckiej U progu wojny trzynastoletniej, przerwał nawet po śmierci, warowni w dziejach Pomorza Gdań dnia 13 lutego1 1454 roku załoga Inny starosta Jan Józef Łochocki skiego. krzyżacka broniąca zamku kapitulo (1737—1772) kazał powiesić na pla wała przed oddziałem rycerzy pod cu zamkowym pewnego karczmarza dowództwem Jana z. Jani. Kilka dni i jego kompanów, którzy działając później oddziały gdańszczan i teze- w zmowie z pocztylionem dyliżansu SOBOWIDZ wian spaliły zamek i przystąpiły starogardzkiego napadali, mordowa do burzenia jego murów. W 1462 ro li bogatych podróżnych na szlaku SobowidiZ to stara wlieś, pięknie ku w lasach sobowidizfcich miały Starogard — Skórcz — Osiek — położona na skraju brzegu Jeziora miejsce walki polsko-krzyżackiie, W Świecie. Odnaliezione łupy zostały Sobowidzkiego. Na półwyspie jeziora czasach Rzeczypospolitej szlachec przez starostę skonfiskowane, a za istniał prawdopodobnie gród wczes kiej (1466—1772) Sobowiidz stanowił kopane w lesie przez rabusów zwło nośredniowieczny o nazwie Suba, siedzibę starostów polskich, nie od ki odkopane i przewiezione na którego założycielem -miał być ksią grywał już jednak poważniejszej cmentarz w Osieku. W Starogardzie żę gdański Subisław (1155—1178). roli. natomiast stracono też nieuczciwe Od strony lądu gród zabezpieczała, Do, dziś przetrwały jedynie reszt go poczty Mona. szeroka fosa oraz usypany wał, ki piwnic zamku, szeroka: fosa, i Zaimek w Osieku 'znajdował się zwieńczony palisadą. Za panowania wzdłuż niej ceglano — kamienny na półwyspie Jeziora iKałębie i od księcia lubiszewsko-tczewskiego mur skarpy, stanowiący kiedyś za dzielony był od lądu przez, bagni Sambora II, gród ten stanowił gra pewne podbudowę muru obronnego,, stą niegdyś łąkę, na której usypa nicę jego posiadłości. W 1309 roku otaczającego warownię krzyżacką. no groblę, wiodącą do zwodzonego zawładnęli nim Krzyżacy, którzy na Kazimierz Ickiewicz mej polszczyźnie, będzie zapewne oprócz .kwestii kociewskiej przed umieszczono na wydzielonej w bi bez tłumaczenia zrozumiała. Mimo, stawić dorobek literacki autora, bliotece szkolnej półce. Planuje się że nie jest jeszcze u nas dobrze ze m.in. pomorskich legend pt. „Jasna, też uwzględniać elementy pomor świadomością etniczną, to zdarzały i Dersław" oraz zaprezentować skiego folkloru w repertuarach slię już dawniej miłe wyjątki, np. świeży drugi numer „Koeiewskiegoi szkolnych uroczystości; np. miło na konkurs polonistyicziny jedna z Magazynu Regionalnego". Było wie było słyszeć gwarę koeiewiską w uczennic wybrała wiersz Jana Wes- lu chętnych, by kupić „Magazyn" i piosence podczas programu, przy py z tomiku pt. „Rodzinna moja, otrzymać autograf miłego, gościa. gotowanego przez Szkołę Podstawo zianinio", zadziwiając swym nie Trzeba tu z radością zauważyć, że wą nr 1 z okazji 20-lecia istnienia zwykłym wyborem jury. Był tj poszerza się u nas krąg ludzi, któ Zakładów Celulozy i Papieru. Sło wtedy już dobry* znak, że temat rzy wyczekują na kolejne numery wem — zaczęło się coś tu, na krań Kociewie trzeba ma ziemi świeckiej tej publikacji seryjnej ii wytrwale cach Kociewia, dziać w zakresie wywołać i rozwijać. I wreszcie sta dopytują w kioskach „Ruchu", czy kultury regionalnej. Spotkanie z ło się. już jest ... Zdarzają się nawet tele nią podczas przedstawionych Dni Kolejnym pozytywnym przykła fony do Zarządu Oddziału ZK-P z wypadło interesująco, były dość bo dem istnienia kultury kociewskiej, prośbą o pierwszy numer, bo ktoś, gate, choć o pomoc poprosiliśmy i zapotrzebowania na nią, był goś „na próżno obszedł wszystkie kio tylko Tczew. cinny występ Zespołu Pieśni i Tań ski..." Stąd duże nadzieje miłośni Wszystko to służyć ma nie płyt ca „Kolejarz" z Domu Kultury Ko ków Kooiewia, że „Magazyn" uzu kiemu lokalnemu patriotyzmowi, lejarza w Tczewie. Miłośników re pełni i nadrobi zaległości w pozna choć i on spełnia jakąś rolę, ale gionu szczególnie ucieszyła „ko- waniu i popularyzacja kultury bli poczuciu zakorzenienia i dumy z ciewska" czf.ść występu z progra skiego nam regionu, tak jak uczy tego. Okazuje się, że nawet w no mową pieśnią wg. W. Kirsteina — niło to i ciągle doskonale czyni dla woczesnym świecie z, końca XX „Jestem Koeiewiakiem". Chwatkim, Kaszub „Pomerania", będąca w do wieku odcięcie się, od korzeni kul młodym Koeiewiakom z Tczewa datku miesięcznikiem z chlubną turowych jest dla człowieka zgub szczerze można było powiedzieć, że tradycją. Potrzebna jest jeszcze od ne, bo zatraca się on w masie i „Srodze nóm się wasze tańcowanie powiednia reklama min. w szko bezczasowośei. Dla podtrzymania i i śpiewanie podobało1, róbta tak łach, które mają w tym zakresie, doskonalenia się człowieczeństwa dali..." szerokie pole do popisu, dotychczas potrzebne jest m.in. właśnie zako Pod koniec Dni odbyło się jesz najczęściej nie wykorzystane w za rzenienie, jako ważna potrzeba du cze jedno ważne spotkanie sporej dowalającym stopniu. Zarząd Od szy ludzkiej. Trafnie pisała o tym grupy mieszkańców Świecia, w tym działu ZK-P w Świeciu dotarł już Simone Weil w eseju „Zakorzenie licznej młodzieży, z Romanem Lan do wszystkich szkół podstawowych nie": dowskim, jako' twórcą i jako re i dwóch średnich na terenie mia Istota ludzka ma korzenie, jeżeli daktorem naczelnym „Koeiewskie- sta, niektórzy nauczyciele są człon rzeczywiście, w sposób aktytony i go Magazynu Regionalnego". Był to kami tej społeczno-kulturalnej or naturalny uczestniczy w egzystencji dobry pomysł dyrektorki Szkoły ganizacji ii zaczynają interesująco lospólnoty, przechowującej jakieś Podstawowej nr 7 (w której koń wdrażać idee regionalizacji w na skarby przeszłości i obdarzonej czono właśnie przygotowania do uczaniu. Na przykład koło poloni przeczuciem jutra. Uczestnictwo po wystawienia widowiska „O mieście styczne w nowej Szkole Podstawo winno być naturalne, to jest po nad rzeką", wg ciekawego1 scena wej, nr 8 rna profil regionalny, tam wstawać automatycznie dzięki miej riusza R. Landowskiego, (o sukcesie również klasa — pracownia języka scu urodzenia, otoczeniu, zaujodowi. tego przedsięwzięcia warto napisać polskiego otrzymała kaszubsko-ko- Każda istota ludzka potrzebuje róż przy innej, okazji) i M. Cylkowskiej ciewski wystrój. Wśród wystawio norodnych korzeni. Otrzymuje ona (wspaniałej promotorki upowszech nych wydawnictw jest „Pomerania" prawie wszystko w swoim ' życiu niania kultury ludowej z. ramienia i nasz „Magazyn". Koło hafciarskie moralnym, intelektualnym i ducho Świeckiego Domu Kultury), toy za w tej szkole uwzględnia motwy haf wym za sprawą środowisk, których prosić gościa z Tczewa, który kie tu kaszubskiego i kociewskiego. W jest naturalną częścią. dyś właśnie w Świeciu n. Wisłą innych świeckich szkołach zakupio mieszkał. Nadarzyła się okazja, by no regionalne wydawnictwa, które dr Maria Pająkowska 74 W KUCHNI I PRZY STOLE Obecnie ziemniak znany jest w pomocy rolnika ze Szwabii, który na tylko, octem, nazywała się po- ponad dwudziestu odmianch, któ rozdawał' drukowane ulotki 'z in ryraj, gapsiorosół lub gapsiazupa. rych nazwy pochodzą od kwiatów strukcją uprawy kartofli, pomagał Natomiast na zupę z rozgotowanych jak np. irys, krokus, narcyz, czy przy sadzeniu i pielęgnacji, ludzie kartofli, zalanych gorącym mlekiem, rzek jak np. noteć, narew, nysa, zainteresowali się wyrzucaną wcze mówiono zagraj lub oparzónka. wisla, a także ptaków jak np. so śniej na śmietnik rośliną. Odtąd co Szczególnie smakowały kartofle z wa, sokół. Popularne są też ' osy, raz częściej bulwy zaczęły wypie ogniska, które są nieomal obowiąz bace, flisaki, giewonty, tarpany, rać inne, podstawowe dotąd dania kowym jadłem i 'na. dzisiejszych bi kraby i urany, różniące się między i już sto lat później nieurodzaj kar wakach, bo przecież ich smak wca sobą kolorem, kwiatów i miąższa. tofla spowodował klęskę głodu w le się nie zmienił. Po wykopkach:, Kwitnie bowiem ziemniak biało, wielu krajach Europy. na kartoflanym polu, zwanym bul- niebiesko lub różowo, a po rozkro Trudno dzisiaj wyobrazić sobie wiskiem, można było znaleźć jesz jeniu zobaczyć .'można biały, żółty obiad bez ziemniaka, którego przy cze pojedyncze, nie wyzbierane bul lub kremowy miąższ. Najlepiej gotowanie znane jest na kilkaset; wy. Z garści chrustu i bulewin (łę- przyjmuje się na 'gliniastych pia sposobów. Regionalna kuchnia ko- cin po ziemniakach) rozpalano wów skach. ciewska posiada także mnóstwo czas ognisko i wrzucano znalezione Ziemniaki, czyli pomorskie kar smacznych kartoflanych specjałów, wcześniej kartofle. Taki sposób pie tofle, kociewskie bulwy czy bulew- mających swe własne 'gwarowe na czenia bulwek, wygrzebywanych po ki, w Wielkopolsce zwane pyrami, zwy. Wiele z nich nie wyszło do tem z gorącego popiołu, zwano pa obok chleba, są podstawowym arty tąd z użyclia i doskonale znane jest sterskim, ponieważ rozpowszechnili kułem żywnościowym na polskich nawet najmłodszemu pokoleniu Ko- go pasterze, pilnujący owiec i krów. stołach. Ale mlie zawsze tak było. ciewiaków. Dymiące, umorusane w popiele kar Jeszcze do połowy XVIII wieku Początkowo kartofle gotowano w tofle były też rarytasem na stołach, głównym jadłem .były wszelkiego całości, w łupinach. Były to tzw. dworskich, bo li tu mnóstwo było rodzaju przetwory mączne oraz pułki, które obierano ze skórki i ja bulwiarzy, czyli tych, którzy prze groch ,i fasola. dano maczając często w osolonym, padają za bułewkami. Do Europy przywędrował ziem oleju rzepakowym. Był to najuboż niak w drugiej .polowie XVI wie* szy posiłek w kociiewskich chatach, Był na Koeiewiu zwyczaj uzależ ku, najprawdopodobniej około roku podawany żniwiarzom. Później ugo niający sadzenie diemniaków od 1585, z Peru i Boliwii, gdzie upra astrologii. Najbardziej wskazane wiany był w okolicach górzystych było sadzenie pod wpływem Wagi, już pięć tysięcy lat. Przywieźli go co gwarantowało' dobrą wagę kar na nasz kontynent Hiszpanie i Ir tofla. Nie wskazane zaś było sa landczycy, ale początkowo' sadzono dzenie pod wpływem Raka i Niedź go w ogródkach jako roślinę ozdob wiadka, bo zebrane z pola bulwy, ną, .nawet leczniczą. Długo nie wie mogły być robaczywe. Nieprzychyl dziano, jakie części tej rośliny są ny był też wpływ Ryb, bo takie jadalne. kartofle wyrastały wodniste, a tak że wpływ Bliźniąt, który powodo Do Polski trafił kartofel w dru wał zrastanie się ziemniaków. Zwy giej połowie XVII wieku, za pano kle jednak na piaszczystych ko- wania Jana III Sobieskiego, który ciewskich glebach bulwy wyrastały zetknął się z tą rośliną w wiedeń doroodne i syciły żołądki przez skich ogrodach, 'podczas zwycięstwa okrągły rok. nad Turkami, i kazał zasadzić ją w Wilanowie. Niestety kartofel nie W drugim ^numerze „KMR", przy wywołał entuzjazmu pirzy królew okazji zup rybnych, wspominaliśmy skim stole, ponieważ biesiadnicy o wpływach obcej, kuchni na zwy przyzwyczajeni byli do kasz. Na do czaje kulinarne kociewskich gospo bre przyjął się dopiero za panowa towane bulwy coraz częściej sztu- dyń. Podobnie było i z kartoflami nia Augusta III, bo król ten dobrą Rzadko już dziś sporządzany na po koronne zasiedlał Niemcami, u któ rano (miażdżono). Takie szturane kartofle to prawie to samo, co z graniczu, borowiackim żuchel (kar- rych ziemniaki znane były wcześ toflak) przywędrował do nas z Li niej i stanowiły przysmak. Popular francuska puree. Znana pomorską oszczędność jadła powodowała, że twy, razem z osadnikami z tam ność ziemniaka rosła wówczas z ro tych stron. Robiono go, podobnie, ku ma rok i na przełomie XVIII i nie zjedzonych podczas obiadu kar tofli nie wyrzucano, a podowano je jak placki ziemniaczane, z dordnych XIX wieku iStał się kartofel rośli ziemniakóiw zebranych z pola w ną uprawianą powszechnie. na kolację po uprzednim pokroje niu w plastry i usmażeniu na pa- pierwszych dniach wykopek. Nato Na kociewskie, najpierw ogrody, telnli z dodatkiem tłuszczu. Często miast dawny kociewski placek ziem a patem już pola, trafił dwiema z braku tłuszczu kartofle polewano' niaczany z utartych surowych kar drogami: z Polski centralnej i z kawą zbożową. Z tartych, surowych tofli i garści mąki, pieczony na fa Pomorza Zachodniego. W kołobrze ziemniaków do dzisiaj robi się, zna jerkach bądź w gorącym popiele, skich kronikach znany jest przypa ne również w przeszłości kluski, nazywał się szandar lub józefek. dek jak to w 1745 roku przydzie golce i placki. Golce przyrządzano Dla wszystkich bulwiarzy przy lano bulwy właścicielom ogrodów. zwykle bez dodatku makii albo z pominamy kilka przepisów na kar Wlielu mieszkańców tego miasta wi dodatkiem mąki formując je w kul toflane, pożywne, bo bogate w wę działo je wówczas po raz pierwszy. ki, .stąd w niektórych częściach Ko- glowodany, potrawy. Zachęcamy do Z zaciekawieniem brano kartofle ciewła nazywano je kuleńcami. Ulu pitraszenia nawet tych otyłych, któ do rąk, oglądano, wąchano, lizano i bionym przysmakiem były kluski rych Kociewiiacy określają żartobli gryziono. Prawie nikt inie słuchał oblane tłuszczem ze skrzeczkami wie — bulwa. odczytywanej na irynku zawiłej in (skwarkami), podawane najczęściej strukcji sadzenia i pielęgnacji ziem z gotowaną kiszoną kapustą. Po niaka, a także sposobu gotowania i pularna była też zupa kartoflana przyrządzania. Niemal wszyscy byli tzw. rozgotówa, czyli kartoflanka ZIEMNIAKI NA SPOSÓB PASTERSKI przekonani, że wyrosną z nich przyprawiana cebulą, zielem angiel drzewa, z których bulwy będzie skim i liśćmi bobkowymi, okraszo Ziemniaki, słonina lub wędzony, tłu można strząsać niczym jabłka. Do na masłem lub innym tłuszczem.. sty boczek, 2—3 liście kapusty, ce- Biedniejsza kartoflanka, zaprawia piero rok później, dzięki osobistej bulą, sól, pieprz. 75 W KUCHNI I PRZY STOLE Dno głębokiego, żeliwnego garnka 2UCIIEL (K.AUTOFLAK) ZUPA ZIEMNIACZANA wyłożyć cieniutkimi! plasterkami słonliny, następnie układać warstwa - mii pokrojone w italarki ziemniaki, 20 dag włoszczyzny, 80 dag kartofli, 1 kg kartofli, 0,25 kg świeżej sło (pokrojoną w plasterki cebulę i sło 1,5 1 wody, 3; dag cebuli, 5 dag tłusz nliny, 5 dkg cebuli', 10 dkg mąki ninę łub wędzony, tłusty boczek. czu, 3 dag mąki, 10 dag śmietany, pszennej, 2 jaja, sól, pieprz. Otwór garnka uszczelnić kółkiem. sól-, pieprz, zielenina ('pietruszka, ko Masę przygotować jak do. placków wyciętym z. darni i położonym na perek). ziemniaczanych. Słoninę pokroić w Kiściach kapusty. Rozpalić ognisko, Włoszczyznę i ziemniaki umyć. Kar plastry, częścią wysmarować blachę a gdy zaczyna się wypalać, żarem tofle pokroić w kostkę, zalać wrzą lub wyłożyć boki blachy. Masę na otoczyć garnek i lekko podsycić cą, osoloiią wodą i ugotować. Ce łożyć na blachę ii wstawić do roz grzanego piekarnika. Piec około go ogień. Piec około 45 minut, następ bulę pokroić w kostkę li zasmażyć ; nie ostrożnie zdjąć darń i liście ka na złoty kolor, dodać mąkę i za dziny. Po upieczeniu rozkroić na pusty, usiąść wokół garnka i jeść. rumienić. Zasmażkę rozprowadzić kawałki jak ciasto. Poszczególne zimnym wywarem, wlać do zupy i częśdi można dopiec na patelni. Naj Potrawę można spożywać z kiszo lepiej podawać z kiszoną kapustą. nymi ogórkami, a także „uszlachet zagotować. Podprawiać śmietaną, do nić" 1—2 warstwami pokrojonej dać zdrotaioną ziełeniinę. Zupę moż kliełbasy. na podawać z zacierką. Oprać. KATARZYNA LAMEK ANDRZEJ GRZYB Ano, były bulewki w chałupie zaraz po chle sklepu jak dzik w olszynie, a kiedy wychodził, bie drugim świętym. „A nie skrob za grubo, stawiał stół na swoje miejsce, ręce opłukiwał bo i za obierzynami zatęsknisz" — napominała nad wiadrem i mówił: — „Żeby mi tam zza babcia ciotuleńki. Wiedziały one dobrze, co deski nie brać, pięć jest koszy i żeby nie wiem babcina mowa znaczy, bo zaraz przykładały się co, pięć musi na wiosnę być". I żeby nie wiem do obrzynania tak, że jakby najcieńszy perga co było! Do sadzenia. Na dwa, na trzy przecię min do kibki tylko trafiał. Pamiętały karto tych, żeby wystarczyło na całe pole od płotu flanki z jednego kartofla, pokrzywowe zupki aż do drogi, bo inaczej z roku na rok bieda. na jednej szpyrce. Przypominały sobie, jak to już jesienią nieomylnie babcia przepowiadała, że na przednówku głód zajrzy do chaty. „Uu-ww, fuf, ciort tańcował" — pofukiwał ■—■ Już południe prawie, bulwy trzeba skro z kąta dziadek, bo jak niby on żyły z siebie bać. ATo, złaź knapie do sklepu. Tylko pełen wypruł, pole ze sto razy w tą i we wtą scho kosz nałóż tak, żeby na dwa-trzy dni było. dził, namocował się z ziemią i na przednówku I żebyś mi tam, jak ancykryst, pod podłogą znowu do garnka nie będzie co włożyć. „Nie godzinami nie siedział. sprawiedliwość..." — pomrukiwał, ale głośno — A może ciotuchna wlezie... nic nie mówił, bo i on dobrze wiedział, że może — Ja ci zaraz, ciotuchna, patrzcie go — się zdarzyć, „że w zeszłym roku były trzy gdakała z pokoju młodsza. — A może babcia furki, a w tym tylko dwie i pół, a świnia w tym wlezie, co? ■'- roku bardziej żarta! Trzeba będzie zabić grubo — No, knapie, portki masz, to się nie bój — przed świętami, no trudno"/ zawyrokowała babcia. — Nic cię tam nie zje. Na wszelki wypadek zaraz po obiedzie odsu Ociągając się, brałem kosz z sieni, odsuwa wał dziadek stół, podnosił sklepowe wieko łem z babcią stół podnosiłem klapę i właziłem. i schodził „rachować bulwy". Pohukiwał ze W sklepie było ciemno, Chłodno, wilgotno 76 W KUCHNI I PRZY STOLE i ciemno. I zawsze tam, gdzie padał snop świa — Daj mu spokój i tak ledwo dyszy — tła z kuchni, bulwy już były wybrane. Trzeba broniła mnie matka. — Za mały jeszcze na było sięgać dalej w tę ciemność. Namacywałem taką robotę. kartofel po kartoflu i wrzucałem je do kosza. —■ Ale dobrze, że sam się rwie — chwaliła Nogi miałem z waty i ręce mi się trzęsły. No babcia. bo w takiej ciemnicy ropuchy siedziały, jak A kiedy przystawałem parę kroków dalej, smoki. Wygłodzone przy tym, bo co miały tu żeby odpocząć, zdarzało się, że któryś z wujów jeść? Bulwy? A i mysz się trafiała, a i szczur, brał kosz i porozumiewawczo puszczając oko, nie mówiąc już o jakimś diabliku, który gdzieś wręczał mi swój pusty. Nim napełniły się kosze z ciemności czasem ślipiami zaświecił. Im dłu mogłem nasłuchać się do woli o tym starym żej siedziałem w sklepie, tym szybciej z tego pierniku zza lasu, co młode dziewuchy bała strachu szło mi to nakładanie. Już nie po> je muci, o nagłej śmierci Maryjki. ,,A przeczuła, dnej, a garściami brałem bulwy, cofając tylko kostuchę, przeczuła, sama się w czarną suknię rękę, gdy na coś mokrego trafiłem. Niby wia ubrała, gromnicę zapaliła, różaniec i książeczkę domo, że zgniła, ale może właśnie paskudna na piersi położyła i do łóżka wlazła. Jak z pola ropucha próbowała mnie ułowić tym swoim wrócili, to już sztywna była". wielkim, wygłodzonym jęzorem. Furką z dziadkiem i z wujem Jósiem zwie Wyłaziłem, nie czując nawet ciężaru niema źliśmy bulewki pod dach. Dziadek z Jósiem łego przecież kosza. znosili do sklepu, a ja nakładałem do koszy. — O, synuś wlazł jednak po kartofle! Blady, coś bardzo strachu się chyba w sklepie na jadł — przygadywała ciotucha. Odwracałem się tak, żeby babcia nie widzia Krakanie wrony odrywało mnie od tej ro ła i poprzez uchylone drzwi do pokoju pokazy boty. Słońce przygrzewało, a ja siedziałem na wałem zgadze jęzor, a ciotucha nadymała się ławeczce pod papierówką. Gdzieś od trzeciego, jak ropucha, co siedziała w sklepie. może czwartego sąsiada z ogrodu wiatr niósł — Uschnie ci, kurduplu, zobaczysz! — doda siwe smugi dymu. wała ciotucha, wyszywając dalej chusteczki dla Nie ma to, jak na uprzątniętym już karto swych usmarkanych kawalerów. flisku palić bulewiny! Suche z wierzchu, zawil Otrząsnąwszy się trochę ze strachu, zły jak gocone od ziemi dym daią ciemny, gęsty i żaru pies na ciotuchę, odszczekiwałem naśladując akurat tyle, żeby garść kartofli — którą głosik zamężnej Beńki: zawsze się znajdzie na kartoflanym polu, nawet — A zobacz no, Teńka, czy jaki usmarkany po bronowaniu. —• żeby tę garść ziemniaków kawaler drogą nie idzie. w żarze upiec. Mimo, że chłodny wiatr po grzbiecie tańcował, to grzejąc nad bulewino- Tu babcia z miną, niby cukier z octem, na wym ogniem ręce, stało się, czekając na ten kręcała mi „zegarek", czyli ucho. Wybiegałem moment, kiedy już będzie można kijaszkiem z chałupy jak oparzony i chłodziłem ucho stu pieczone kartofle z popiołu wygarnąć. dzienną wodą. A ileż to razy, nawet po Wszystkich Świę W kuchni babcia wołała ciotuchy do skroba tych, wymykało się z chłopakami w pole, żeby nia kartofli. bulewki piec. Z kieszeniami wypchanymi, jak Nim miska okraszonych, dymiących bulewek banie, leciało się na upatrzone miejsce. Ognisko trafiła na stół, mogłem pójść do sadu, żeby rozpalało się, ot, takie maleńkie, chyba naj popatrzeć, czy już marcowe słońce nie nacięło mniejsze na świecie, z garści chrustu i z garści wiśniowych pąków. A było takie miejsce w sa bulewin. I nie zalał ognia choćby największy dzie, pod papierówką, gdzie na ławeczce, skle deszcz. A kartofli mogło być z pięćdziesiąt conej z jednej deski, nawet w zimie można i jeszcze więcej, to się zjadło co do jednego. było przysiąść i popatrzeć na wędrujące po Tylko żeby się prędzej upiekły! Żeby już chabrowym niebie stada chmur, na słońce jesz można było je wyciągać z gorącego popiołu, cze nie opierzone, nie na tyle mocne, żeby w choćby paluchami i szybciutko obskubać ze oko dzibnąć. A przymknąwszy wtedy oczy, skórki, ale nie do końca, bo smak był właśnie łaskotany słoneczkiem po policzkach, po nosie w tej przypalonej skrócę. Żeby już można było widział człowiek różności. Ot, choćby już czu wysupłaną z zakamarków kieszeni, wraz z pa jąc zapach dymiących na stole bulewek, nosiło prochem różnym, szczyptą soli ten dymiący się nagle kosze pełne kartofli na stojący po kartofel przeżegnać, żeby już parząc gębę, środku zagonu wóz. Dziadek odbierał na wozie. można go było nagryźć, a potem żuć, smako Wysypywał. Oddawał kosz i mówił: wać i połykać. Po takiej biesiadzie cała nasza —■ No leć, widzisz, Teńka już ma pełen. zgraja wyglądała niby tabun diabłów. To i leciało się do Teńki, do Beńki, do mamy, — Drę się jak głupia, a ten proszę, tu roz do babci, do Stefy i targało kosz po koszu, parł się pod jabłonką i o niebieskich migdałach obijając sobie kolana. duma! — pokrzykiwała od furtki do sadu —' Nó, knapie, weź dwa. Będzie ci łatwiej Teńka. — Kartofle stygną już od dobrej chwili, nieść — dogadywała Teńka, odkładając haczkę a bez takiego bulwiarza, jak ty, grzech byłoby i prostując plecy. zacząć. 77 ski — etnograf z Gdańska, mgr JERZY KIEDROWSKI Małgorzata Dzierżgwa — etnograf z ART-Regionu w Sopocie, nigr Krystyna Szałaśnia —■ etnograf z Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Gdańsku, art. Hanna Vetter — plastyk z ART — Regionu w Sopo cie. Sekretarzem i protokolantem była Bożena Szczepańska z Domu Kultury Kolejarza w Tczewie. Jury przyznało następujące na grody: w dziedzinie haftu I nagroda — Zygmunt Lewicki — Gdańsk II nagroda — Barbara Gąska — Sopot, Janina Weryho ■— Gdańsk, Maria Wespa — Tczew III nagroda — Alicja Zając — Gdańsk w dziedzinie rzeźby I nagroda — Alojzy Dmochowicz Zanik tradycyjnej kultury ludo łaM z nim: Starogardzkie Centrum — Gniew wej i związanej z nią ściśle twór Kultury, Dom Kultury Kolejarza w II nagroda — Jan Giełdon — Czar czości artystycznej wystąpił na Ko- Tczewie, Tczewski Dom Kultury, na Woda, Zygmunt Bukowski — ciewiu już w połowie XIX wieku. Miejska Biblioteka Publiczna w Mierzeszyn Z drugiej jednak strony sztuka lu Tczewie, Izba Rzemieślnicza w III nagroda — Alfons Paschiłke — dowa w swej dawnej tradycyjnej Gdańsku, Muzeum Zie.ni Kociew Smętowo, Alojzy Stawowy — Bie- postaci, co jest zjawiskiem raczej skiej w Starogardzie Gdańskim, towo naturalnym, .była stopniowo „od Oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Po- Wyróżnienie — Jan Szoiska — mładzana" przez użytkowe rękodzie morskiego w Tczewie, Towarzy Brzeźno Wielkie, Zbigniew Wespa ło regionalne. Okazało się, że nie stwo Miłośników Ziemi Kociew — Tczew które wartości tej sztuki, jak i folk skiej w Starogardzie Gdańskim. loru, stały się źródłem twórczej in Fundatorami nagród byli Mini w dziedzinie malarstwa na szkle spiracji. Wychodząc z tych prze sterstwo Kultury i Sztuki, Prezy I nagroda — Wojciech Lesiński — słanek, dążąc do zachowania kul denci Tczewa i Starogardu Gdań Tczew turowej i historycznej ciągłości, skiego oraz Centralny Związek Rę w dziedzinie plecionkarstwa Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie za kodzieła Artystycznego „Cepelia" w II nagroda — Aleksander Roma- inicjowało prace nad przygotowa Warszawie i Wydział Kultury towski — Czarna Woda niem i ogłoszeniem konkursu pt. i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w „Współczesna Sztuka Ludowa Ko- Gdańsku. Nagrody specjalne ufundowane oiewia". Na Konkurs wpłynęły rzeźby, przez CEPELIĘ przyznano: Zyg Konkurs ogłoszono w maju 1936 hafty, malarstwo na szkle, wyroby muntowi Lewickiemu i Marii We- roku pod patronatem Ministerstwa z wikliny i wycinanki. spa. Kultury i Sztuki. Był to pierwszy Dnia 6 lutego 1987 roku w Do- Na wystawę zakwalifikowano 14 konkurs obejmujący wyłącznie sztu imiu Kultury Kolejarza w Tczewie haftów, 31 rzeźb, 10 obrazów na kę ludową Kociewia. Jego głów obradowało jury w składzie: img 78 Hyn, przed wjelóma, wjelóma latami Zdziwjóne piteli jedan drugygo, bół na Kociywju biyś, srylam nazwany chto jim zamnianiół woła laniwygo Przeróżnie ónim ludziska gadeli, na krowa. Czary? Chtoś jim fsigla sprawjół, przytam pobożnie sia nawet żegneli. woła na krowa tak szpritnie zamnianiół. Sóm władca psiekelny sryla zawerbował, Owa krowa jak bik spasiona bóła, żebi do psiekłów duszyczki szafował; ale czi bandzie tyż jano dojiyła?! to sia wzión tango do ludziów kuszania, To czimprandzy, po kubeł poleciyli, by sia wiwjónzać ze swygo zadania. owe klampsiysko wypróbować chciyli. Ludzie pobożne kusić sia nie deli, Cióngnie ji cióngnie, a tu do szkopyczka bo na jego sztuczkach wnet sia pozneli, nie chce dać mlyczka ani choć troszeczka. a że wzión sia niezdarnie do roboti, Kobiycisko kapnóło sia w tyj chwsiyli, przeto władca psiekłów wzión go w łobroti: że niypodarmak woła zamnianiyli. „Za to żeś, biysie, zmowy nie dochował, Jydnakoż, jinkszygo bół zdania, niczam wół u chłopa bandziesz harował! że klampsiysku toć przyndzie do cielania, Przez psianc latów, je to najmniejsza kara, tcdi mlyko ji masło bandzim mnieli. bo taka za lanistwo psiekłów mniara!" Wjanc czekali, aż klampa sia łocieli. Nó, bjydny sryl we wola sia zamnianiół, Długo czykał Maciyj i Maciejowa; ale ji tak jano zawdi sia laniół. łokazało sia, że klampa jałowa, Za co chłop pociónglaków nie żałował, to ji zaszła taka z niami łuchwała, choć z bidlakam po dobroci próbował. że owa klampa sprzedana bić mniała. Trzimał bidlaka niczam od paradi, Gdi eszcze niy świtało, ciamno biło, bo ni mniał chłop na niygo inszyj radi, "■ chłpsisko zez klampó w mniasto ruszyło. Aż raz podsłiszał, że ó nim gadeli, Zaś Maciyj niezachwsiany w swojij wjyrze, że onygo bidlaka sprzedeć mieli. jadónc łodmawjał poranne paciyrze. - „Do rzeźnika, bo je ji spasión wjelce, Tak jadó człap, człap, aż sia rozwjidniało, a skóra jygo rozwjeszó na belce, tedi chłopowji łoglóndnónć sia dało, a że profsitu żadnygo nie było, ji łokropnie sia chłopsisko przeraziół; to na zylówce sia bandzie chodziyło". miast klampa, chłopa za łańcuch prowadziół. Zlanknół sia ów biyś tygo tam gadania. „Wszelki duch Boga chwali, co za czari! Lepsi, myśli, wew krowa sia zamniania, Take com nie wjidział, jakom je stari!" ji niani że chłop zez łóżka rano wstanół, A tan na łańcuchu łuchy nastawjół, owan to sryl wew krowa sia zamnianiół. jeno słuchał, co chłop dó niego prawjół. ■ Jak gospodarze do chlywka zajrzeli, „Skónd sia wziónłeć, gdzie krowa sia podziała? niczam w słup soli sia pozamnianieli: przeeia wew mnieście sprzedana być mniała!" u żłoba stojała klampa wspaniała, Nimóg chłop pojónć, chto zrobjół te psoti. smutnami ślypsiami na niych patrzała. Pomiślół sobje: bandzie do roboti! 79 Niepocieszón a ji strapsión boł srodze, siadnół se wraz z niam tusz zaraz przy drodze, ale tan sia wzwejón, o co ehodziyło ji gaść talarów zapazucby wijón. Aneks Ji tak nazad wew droga sia łudeli, jak ji co, wszytko sobiy łobgadeli, do Sychty Jeno eszcze przed dómam sobjy radzó, że lo tim, co bóło, ni sia nie zdradzó. Jak Maciej owa talari dostała, MARIA PAJĄKOWSKA cało gambo sia dó niych roześmniała, bo złoto, jak złoto, wielga ma siło! Odtónd jedno jano babsko kusiyło. „Tankygo cim do roboti sprowadziół, toć żniwa blisko, w pole bandzie chodziół". Ji wszytko dobrze bi na tim stojało, jano babsku spokoju to nie dało. Zaś sryl, jak to sryl, bo tak go nazweli, nie chodziół na msza nawet przy niedzieli. Paciyrzów nie mówjiół, bo niy mniał czasu, zaś jak robota, to polas do lasu. Maciejowa ciangam podpatriwała, aż jednym razam tak mu powjedziała: „Wjam co ti za jedan ji skónd pochodzisz, ti grzyszne duszki do psiekłów zawodzisz. Ano, ty słuchaj, mości srylu panie, niech mniandzy nami ługoda nastanie; ti nóm wor złota, złoto bandzie moje, obuwie po naszyj śmniyrci, duszki bando twoje. Wew dachu bandzie dziura, w dziurze worek, pełan być musi, niym nastómpsi wtorek! Na Konferencji Pomorskiej, która odbyła się w A jak owyj łumowy nie dotrzimasz, 1945 roku i przyczyniła się. do zintensyfikowania to duszków naszych, srylu, nie łotszimasz!" prac dialektologicznych na Pomorzu, profesor Kazi mierz Nitsch przypomniał, że „analityczne badania tak współczesnego systemu gramatycznego, jak i współczesnego słownictwa ludowego mogą nieraz Wjele ów sryl tego złota naznosiół, sięgnąć w przeszłość głębiej niż badanie języka prze eszcze o pożyczka kamratów prosiół! kazanego tylko na piśmie."1 Prowadzone jeszcze obecnie w szerokim zakresie badania słownictwa Zadłużół sia ón aż u djabłów trzysta, poszczególnych gwar polskich realizują ten słuszny poszed nawet w prośba do Antichrista, postulat. Od czasu wspomnianej konferencji badania dialek- tologiczne posunęły się znacznie naprzód i trzeba je kontynuować,. gdyż gwary, niestety, dość szybko Daremne bóło Srylowske błaganie, zanikają, a kryją w sobie materiał dla językoznaw szef wiklón go ji skazał na wignanie. cy ogromnie ciekawy i potrzebny do stworzenia peł Tak Maciejowa Sryla wisztrychnóła, nego obrazu historii naszego ojczystego języka. Kociewie, jak dotąd, nie doczekało się swej języ bowjam we wtym worku dziura zrobiyła. kowej monografii — takiej jak np. sąsiednia gwara malborska2. Niewiele uwagi poświęcono gwarze ko- ciewskiej na Konferencji Pomorskiej w 1954 roku. Odtónd Srylisko po Kociywju chodzi, 1 K. Nitsch, Z historii hadań nad dialektami północnej take sobje nikomu nie zaszkodzi, Polski (w:) Konferencja Pomorska, Prawa Językoznawcze, Warszawa 1956, s. 11. łod ludziów stroni, na bagnach przebiwa, 2 por. H. Górnowicz, Dialekt malborski, t. I Fonetyka, fleksja i składnia, Gdańsk 1967, t. II z. 1 i 2. Słownik, jak przyńdzie nań żałość, to sobje śpsiywa. Gdańsk 1973. 80 Była ona badana i opisywana niejako „przy okazji" podołek 'spódnica' badań sąsiednich dialektów, np. kaszubszczyzny. Zna- lub Na, łubierz tan podolek, tak ci w nim lezło to odbicie w takich pracach, jak: Atlas języ podółek fejn. kowy kaszubszczyzny i dialektów sąsiednich (Praca (B. Sychta podaje tylko formę podół zbiorowa pod kier. Z. Stiebera, od 1970 pod kier. z zaznaczeniem, że znana jest tylko naj H. Popowskiej-Taborskiej, tom wstępny 1964), H. Po starszym Kociewdakom, tymczasem wy powskiej-Taborskiej: Z rozważań nad dawnym zasię raz podolek — przez niego nie wymie giem kaszubszczyzny (Poradnik Językowy 1958, niony — używany jest do dziś). s. 126—136). Z. Topolińskle j: Kaszubsko-tucholska i kaszubsko-kociewska granica językowa (Rozprawy szorc 'fartuch do pasa' Komisji Językowej, t. X Łódź 1964). Więcej uwagi Tan szorc je już czarny, musza go wi- poświęca się Kociewiu w pozycji E. Rzetelskiej-Fe- prać. leszko: Dialekt kociewski — problematyka, granice, (U B. Sychty jest forma szorcjal w tym słownictwo (Gdańsk 1969) oraz w innej pt.: Słowni znaczeniu, a chyba właśnie szorc jest kowe związki Kociewia z innymi gwarami Polski częściej używany). północnej (Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej, westka 'kamizelka' t. IX). Kociewskie teksty gwarowe znajdują się w Wyborze polskich tekstów gwarowych K. Nitscha Mój dziadek eszcze chodził w westce. (wyd. 2, Warszawa 1960) i np. w Języku Polskim bómbelck 'pomponik' (JPL nr 4, 1970 oraz JPL VI, s. 13 v-132). Kele czapki musi być bómbelek. Niektóre ciekawe cechy gwary kociewskiej zostały przedstawione w pracach H. Górnowicza (por. np.: W grupie wyrazów dotyczących tzw. robótek i szy Uwagi o niektórych hiperpoprawnościach w gwarach cia Renata Bojanowska wymienia: pólnocnopolskich, Język Polski XL, 1960 itd.) czy też artykułach B. Kreji (por. Drobiazgi kociewskie, hekel 'szydełko' Poradnik Językowy 1957 i inne). lub Dawnij w długe wieczori to bralim hykel Jako całość, językowa gwara kocieWska nie zo hykel i hyklowalim. stała jeszcze opracowana, sensowne są więc choćby jaka 'sweter' prace magistrackie na jej temat. W minionym roku Musza zesnuć ta gruba jaka i lusztryko- akademickim, w Wyższej Szkole Pedagogicznej w wać druga. Bydgoszczy powstały prace na temat gwary wsi Gruczno, leżącej na południowej granicy Kociewia. kodri 'szmaty' Natomiast Renata. Bojanowska z Komorska zajęła Takie stare kodri trzimasz w chałupie? się gwarą wsi Ostrowite w województwie gdańskim, w której — stwierdziła autorka — żyje jeszcze wiele loblamka 'lamówka' — wypustka jako wykończenie ludzi posługujących się gwarą. Jej informatorami by brzegów odzieży. li ludzie najstarsi w tej wsi, rnjin. Jan Belka (lat Brzidko zrobiłaś łoblamka przi sukni. 87). Maria Belka (lat 86), Bernard Karcz, (lat 87). (U B. Sychty jest oblamka, forma bez Leon Moczyński (lat 85)> i Monika Moczyńska (lat nagłosowego „ł"). 86). Zanotowała więc gwarę kociewską w jej naj bardziej archaicznym wydaniu. Obok nagrań magne sztof 'materiał' tofonowych stosowała odpytywanie kwestionariusza. Prziwieźli na mnie taki lejny sztof, z te Notowała też wyrazy i wyrażenia z zasłyszanych roz go to se łuszyja ładny podołek. mów. Pierwszą część pracy stanowi ogólna charak Z tematu „obuwie, szewstwo, pończosznictwo" au terystyka systemu gwary tej wsi, druga część pracy torka podaje: poświęcona jest słownictwu, które łączy się z tema tem: odzież, szycie, obuwie, szewstwo. Zebrany ma eiapcie 'pantofle' teriał porównywała ze Słownictwem kociewskim na Jak łuzorguja trocha grosza, to ci kupią tle kultury ludowej B. Sychty i stwierdziła, że miesz nowe eiapcie. kańcy wsi Ostrowite używają wielu wyrazów, któ rych w słowniku nie ma. Warto wymienić niektóre czlapóny 'stare buty' z nich: Zebuj te brzklke czlapóny ji łubierz no we buty. (B. Sychta wymienił formę podstawową, czyli człapy). badówki 'spodenki męskie, kąpielówki' Nie rozumnia, jak zawdi możesz gubić pariy 'wysokie buty z cholewami' swoje badówki. lAidzie widzieli farmazyna w panach na nogach. cyckonosz 'biustonosz' Taka goróncz na dworze, chiba nie łu- patenki 'pończochy' biera cyckonosza. Dawnij to ja nie znałóm patentków, no- silim grube stryjle. saloti 'majtki' Łucikal przez płoti, a psies porioal mu sztryfle 'grube pończochy' galoti. lub Kędyś to mnialóm take grube, lusztyko- stryfle wane sztryfle. glazyrki 'skórzane rękawiczki' tramptóiiy 'ciężkie stare buty' Łubierza se do tygo płaszcza nowe gla Kup se nowe buty, łazisz w takich zder- zyrki. tych tramptónach. kcledzienki 'krótkie spodnie' trepy 'obuwie z drewnianą podeszwą' Latoś banda nosić te keledzienki, bo iv Kędyś to my jeździlim w trepach po lo nich nie je tak ciepło. dzie. kcrcja 'suknia' Podane wyżej wyrazy są tylko pewną częścią uzu Patrz, jak óna szajsta ió kerejó. pełnienia słownictwa przedstawionego przez B. Sych- tę i dotyczącego tematu „przyodziewek". Może sku majdy 'duże majtki' pienie się na wybranym kręgu tematycznym słow Dziś je zimno, łubierz grube majdy. nictwa skłoni czytelników „Kociewskiego Magazynu Regionalnego" do wzbogacenia naszego aneksu. Po majtole 'majtki' . . nawiamy nasz apel — ciągle czekamy na wypowie Jij te majtole loyłazili spod sukni. dzi czytelników z różnych części Kociewia. Bliżej na mantel 'płaszcz' ten temat pisaliśmy w numerze 1 „Magazynu". Weź mantel na pukel ji już jidź. clr Maria Pająkowska 81. GADKA PO NASZAMU Jak mnie łuczyli prawda mówić Jak ja żam eszcze był knapam, to mnia — Co ty tam robjisz, ty knapie! — zawołał wszytkie ludzie, to je ksióndz, szkolny, szołtys, tangim głosam. tata, mamka ji insze ważne ludzie, zawdy po- — Trzynsa kruszki, panie żandara — za- wtarzeli: psiszczałóm. — Kuba, ty jano krańcisz ji krańcisz. Jak — A czy to twoje kruszki? bańdziesz mówjił każdamu prawda, to daleko — Ni, panie żandara. zajadziesz. — A czyje? Na to ja sia najprzód tego mocno trzimał. — Nasze. To było eszcze za tamtyj wojny, za Wylu- — A je twój tata dóma? sia. Mniamcy byli tak głodne, jak djaski, a Po —■ Je, panie żandara. laki choweli zboże w somsiekach, pod gnojam — A gdzie twój tata chowie zboże? Jano ji gdzie sia dało, a żandary szukeli, gdzie ja mnia nie łżyj! no mogli. Najwiancyj żandary szukeli na — Dla amsfejsztyjera w szpichłerzu, a dla przednówku. nas w somsieku ma zakopane pod słomo. Raz, jak uż tak sia robił wieczór, a ja aku — Pewnie łżesz? rat trzynsłóm kruszki w sadzie przed domam, — Ni, panie żandara, ja nigdy nie. łża. przytarabanioł sia taki żandara na koniu przed Eszcze nie zlazłóm z kruszki, jak żandara nasza chałupa: przyjechał nazad z wojskam ji cała stodoła przewrócjyli ji wyciongnyli psiantnaście cent narów zboża, schowanygo na cianszke czasy. Tedy doma zaczana sia Sodoma ji Gomora. Tata zara zdjón z portków pasa ji tak mia tą sznalą zlinjył, że mie sia cjymno w łoczach ji ciypło w buksach zrobieło. Tyj wielgi woj ny nie zapomną nigdy. Para dni potym przyszed do nas ksióndz proboszcz. Znówki byłóm na kruszkach, ale te ra to było zaraz po: frysztiku ji za chwila żarn mniał jiść do szkoły z tornystram na plecach. Nagle słyszą: : — Je tata doma? Patrzą, ksióndz proboszcz. Niwela brakło, abym spad z kruszki na ziemnia ze strachu. — Nie wiem, ksianże dobrodziyju. Jak przyszłóm nazad ze szkoły, mamka uż czekała z pydo. — Ja ci dóm łżyć ksiandzu, że ci sia ruski mniesiónc przyśni, ty wisielcze. A pyda jano janczała, a ja tyż. Na koniec eszcze, jak mnia uż dobrze w uszach szumnia- ło, mamka mie powiydziała mowa: —■ Ministram nie bańdziesz, posłani nie bańdziesz, amsfejsztyjeram nie bańdziesz tyż, to po co krańcisz?! Jak ja uż byłóm stary, to mnia para razy za prawda wsadziyli do kozy. Od tygo czasu to ja abo łża, abo robja propaganda, a każdy jano mówi: — Wejta, jaki tan; Kuba je móndry. Rych- tych dyplomata. - - rys. J. Wałaszewski KUBA Z PSIŃCZYNA 82 Na Kociewiu i regionach sąsiednich z dziedzin twórczości ludowej, takich jak haft, ceramika, rogar- stwo, malarstwo na szkle, wyróżnia się rzeźba. O rzeźbie trudno jednak mówić ogólnie. Każdy z rzeź biarzy to inna indywidualność, podobnie jak twór czość utalentowanego Włodzimierza Ostoja-L-niskicgo z Czerska. Jego prace — rzeźby i płaskorzeźby — są z roku na rok ciekawsze. Swoje twóircźe zaintere sowania głównie poświęcił ludziom. Rzeźby tego lu dowego artysty przedstawiają pojedyncze postacie w trakcie wykonywania rozmaitych czynności, charak terystyczne portrety, nierzadko całe grupy ludzkie. Twórca upodobał sobie rzeźbienie sylwetek, zwyczaj nych prostych ludzi w ich radosnych i smutnych chwilach. Pokazuje ich przy pracy i wypoczynku. Ich uczucia, nastroje utrwala dłutem, można je wy czytać z twarzy, w oczach. Przede wszystkim w oczach, bowiem niezmiennie pionowe znaczenie sze roko otwartych źrenic jest cechą charakterystyczną wyrazu oblicza rzeźb Lińskiego, według której moż na łatwo rozpoznać autorstwo prac. Do interesują cych zaliczyć należy rzeźby przedstawiające diabły pomorskie. W swej twórczości rzeźbiarz nawiiązuje do dawnych tradycji świątkarzy. Z rzeźb o tematyce religijnej wykonuje postacie świętych, wyrzeźbił wiele szopek, a także postacie Chrystusa. Jest twórcą o dużej indywidualności, dla którego rzeźbienie jest autentyczną potrzebą. Z zawodu jest nauczycielem. Urodził się w 1949 ro ku w Tucholi. Liceum Ogólnokształcące ukończył w Czersku, a Studium Nauczycielskie w Toruniu. Sztu ka zaabsorbowała go w okresie jego pracy w Zale siu koło Brus. Jednak już we wczesnym dzieciństwie wykazywał nieprzeciętne zdolności artystyczne. Pier wotne jego zainteresowania skupiały się na malar stwie. W 1971 roku wystawił pierwsze prace na zbio rowej wystawie w Toruniu. Rzeźby natomiast po raz pierwszy prezentował w Chojnicach w 1975 roku. Od tego czasu podejmował tylko trud rzeźbiarski. Brał udział w konkursach twórczości ludowej w Tucholi i Chojnicach, następnie w Gdańsku i Bydgoszczy. Pra ce jego znalazły uznanie, zwracając uwagę swą urodą i niebagatelnym wyrazem. Włodzimierz Ostoja-Lniski należy do twórców pra cowitych. Aktywnie uczestniczy w wystawach regio nalnych i ogólnopolskich. Osiągnął już swój styl, któ ry ciągle doskonali. Jego prace są oryginalne, po wstające w atmosferze radosnego tworzenia. Czas swój dzieli między szkołę, rodzinę, twórczość i... ryby. Jest bowiem zapalonym wędkarzem. W dalekich wypra wach towarzyszy mu syn, Błażej. Ma jednak jeszcze tyle czasu i sił, by przy Ośrodku Kultury w Czer sku prowadzić „szkółkę rzeźbiarską". Wprowadza tam grupę utalentowanej młodzieży w tajniki rzeźbienia, tematycznie związane z regionem. Prace Włodzimie rza Ostoja-Lniskiego znajdują się w muzeach, w zbio rach prywatnych w kraju i za granicą. W sierpniu 1987 roku w czasie X Turnieju Ga wędziarzy Ludowych Kaszub i Kociewia w Wielu, właśnie jego rzeźby, jako te które podobają się szcze gólnie, wręczono uczestnikom konkursowych zmagań. Każda wystawa tego twórcy, który nawiązuje do tra dycji ludowej na Pomorzu, przybliża oryginalną rzeź bę wszystkim miłośnikom tej sztuki. W ostatnich la tach można ją było obejrzeć w Gdańsku i Bydgosz czy. Jerzy Kiedrowski 83 redaguje Z ŻYCIA REGIONU ZBIGNIEW GABKYSZAK I PÓŁROCZE 1987 Ostatniego dnia ubiegłego roku zmarł, cji już należy wręczanie wychowankom dewiz. Tę wdzięczną nazwę nosi bo najstarszy wiekiem spośród żyjących domu książeczek mieszkaniowych. Tym wiem lokal gastronomiczny w stolicy jeszcze ułanów 2 Pułku Szwoleżerów razem ufundowały je: Zakłady Wyro Białorusi — Mińsku, wyposażony wła Rokitniańskich, zasłużony działacz ple bów Metalowych — Dariuszowi Ociń- śnie przez tczewską-spóldziclnię w me biscytowy na Powiślu. Władysław Ol skiemu, Spółdzielnia Pracy „Sambor" — ble i stolarkę. Ponadto z Tczewa wy szewski. Jarosławowi Szampowi i Zrzeszenie syłane są białe meble do Holandu, a Prywatnego Handlu i Usług — Marko w zamian za to „Jedność" otrzymała wi Peplińskemu. Dwóch wychowanków m.in. niezbędny sprzęt do unowocześ otrzymało też książeczki mieszkaniowe nienia produkcji. od Stowarzyszenia Pomocy Mieszkanio wej dla Sierot w Poznaniu. 8 stycznia, około godziny 12 wybuchł groźny pożar w centrum Tczewa. Palił się obiekt Zespołu Szkół Budowlanych. Funkcjonujące od kilkudziesięciu już Ogień bardzo szybko rozprzestrzenił się Ponad 6,5 min zł wpłynęło w ubie lat Nadbałtyckie Zakłady Przemyślu na cały strych szkoły. W tym czasie głym roku na konto Narodowego Fun Skórzanego „Neptun" w Starogardzie przebywało w budynku ponad dwustu duszu Ochrony Zdrowia w Starogardzie są liczącym się w kraju producentem uczniów i pracowników, których na Gd. Na sumę tę złożyły się złotówki, obuwia. Jego sławę, również poza gra tychmiast ewakuowano. Akcja ratowni świadczone systematycznie przez dzie nicami kraju, ugrutowaly funkcjonal cza, z uwagi m.in. na zamarznięte hy sięć grup środowiskowych. Najliczniej ne i ładne sandały męskie i chłopięce. dranty uliczne, była bardzo utrudnio szą i najbardziej ofiarną stanowią pra Od wielu lat jest to główny artykuł na. Wodę musiano dowozić wozami cownicy uspołecznionych zakładów pra eksportowy „Neptuna". Ma wiernych strażackimi z innych punktów miasta. cy, którzy wpłacili ponad 6 min zł. odbiorców w krajach EWG, na Bliskim Ponadto było tylko jedno wejście na Ubiegłoroczny bilans świadczeń na Na Wschodzie i Kanadzie. Co roku pokaź palące się poddasze. Sytuacja była po rodowy Fundusz Ochrony Zdrowia sta na partia obuwia z „Neptuna" jest wy ważna, ponieważ pożar zagrażał sąsied wia Starogard na I miejscu w woje syłana na rynek radziecki. W tym ro nim budynkom, łącznie z kinem „Wi wództwie gdańskim. ku oferta eksportowa wynosi półtora sła". miliona par różnego obuwia, które tra Mimo działań straży ogień strawił fia do sklepów Moskwy, Kijowa, Lenin całkowicie drewniany strych i częścio gradu. wo aulę na pierwszym piętrze. Spaliło się także szkolne archiwum oraz ma W lutym i marcu 1987 roku w po gazyn sprzętu sportowego. Zostały też szczególnych środowiskach rejonu tczew zalane i częściowo zniszczone sale dy skiego i starogardzkiego obradowały — daktyczne i inne pomieszczenia. Ofiar w ramach przedkongresowej kampanii w ludziach nie było. Od, 12 stycznia sprawozdawczo-wyborczej PRON — zjaz 6 marca Starogard i 12 marca Tczew zajęcia odbywały się na drugiej zmianie dy miejsko-gminne tego ruchu. Podej — obchodziły kolejną, 42 rocznicę wy w tczewskim Liceum Ogólnokształcącym. mowano na nich najbardziej istotne dla zwolenia spod okupacji hitlerowskiej. Bardzo szybko zdołano usunąć skutki danego terenu problemy społeczno-go Zgodnie z tradycją oddano hołd żołnie pożaru i zabezpieczyć cały strop (wyko spodarcze. Wybrano też nowych prze rzom radzieckim i polskim, którzy po wodniczących, którymi zostali: święcili swoje życie w imię wolności nano tymczasowy dach płaski). Po fe i pokoju. riach zimowych młodzież ponownie — rejon Tczew: miasto Tczew — W Starogardzie dzień wyzwolenia wróciła do swojej szkoły. Nowa kon Ryszard Dąbrowski, gmina Tczew — upamiętniono uroczystymi apelami w strukcja dachu — z zachowaniem pier Ireneusz Włochin, Pelplin — Brunon szkołach, odbyły się spotkania środo wotnego kształtu architektoncznego — Chmielecki, Gniew — Bogdan Szarafin, wiskowe z kombatantami, oddano hołd powstanie w latach przyszłych. Morzeszczyn — Andrzej Lipka i Sub- bohaterom, spoczywającym na cmenta rzu wojskowym i koeborowskim. Zorga nizowano okolicznościowe wystawy i im prezy o tematyce wyzwoleńczej i pa triotycznej. W Tczewie o historycznych dniach sprzed 42 lat, a także o rozwoju współ czesnego, liczącego już 60 tysięcy miesz kańców grodu Sambora, w okoliczno ściowym wystąpieniu na miejskiej aka demii mówiła przewodnicząca MRN, Władysława Podciborska. Akademia od była się nieprzypadkowo w pięknej sali najnowszej Szkoły Podstawowej nr 4. Obecność przedstawicieli władz, weteranów walki i pracy, a także bar dzo licznej grupy młodzieży sprawiło, że spotkanie rocznicowe było żywą i jednocześnie wzruszającą lekcją historii i patriotyzmu. Na uroczystość przybył także konsul generalny ZSRR w Gdań sku, Iwan Tkaczenko. Podniosłym mo mentem było wręczenie odznaczeń kil kudziesięcioosobowej grupie zasłużonych mieszkańców Tczewa. Uhonorowano ich m.in. Krzyżami Partyzanckimi, "medala mi „Za Udział w Wojnie Obronnej 1939" i ,,Za Udział w Walkach w Obro nie Władzy Ludowej" oraz Medalami 40-lecia PRL. W dniu tym Iwan Tka czenko spotkał się także z miejskim aktywem Towarzystwa Przyjaźni Pol- sko-Radzieckiej oraz władzami politycz no-administracyjnymi miasta. Zwiedził Budynek Zespołu Szkół Budowlanych w Tczewie w dzień po pożarze. też największy zakład przemysłowy — FPS „Polmo", a następnie uczestniczył Fot. Stanisław Zaczyński w uroczystości złożenia kwiatów pod pomnikiem Wdzięczności Armii Ra Świątecznym prezentem dla miesz kowy — Jan Głąb. Delegatem na dzieckiej. kańców Starogardu było uruchomienie II Kongres PRON został Andrzej Lipka nowej, firmowanej przez „Społem", pie z Morzeszczyna. karni. Usytuowana na osiedlu Koperni — rejon Starogard: miasto Staro ka, jest zakładem nowoczesnym, opala gard — Marek Fydrychowski, Skórcz — nym gazem i na dobę może wyprodu Henryk Lipski, Skarszewy — Alojzy Również w gminie Kaliska dla upa kować 2400 kg pieczywa w systemie Gerigk, Kaliska — Ryszard Płonka, Lu miętnienia 42 rocznicy wyzwolenia od dwuzmianowym. Jest to kolejny krok bichowo — Barbara Szwed, Smętowo — był się dzień przyjaźni polsko-radziec w kierunku poprawy zaopatrzenia Sta Edmund Bobkowski, Zblewo — Józef kiej, na który przybyli konsul Konsu rogardu i uniezależnienia się od „im Pozorski, Osieczna — Edward Machni- latu Generalnego ZSRR w Gdańsku — portu" chleba z innych miast. kowski i Osiek — Ksawery Guzmann. . Leonid Rodionow i '^sekretarz ZW TPPR \ w GMańsku — Arkadiusz Jakubczak, ts W S?kole Podstawowej im. Wielkiej t-Socjalistycznej Rewolucji Październiko wej lodbyła się uroczysta akademia. Co roku, tczewskie zakłady pracy po „Kwiat paproci" przynióśt^szczęście w Łeonićj Rodionow w flswoim wystąpie magają materialnie miejscowemu Pań bajce, a Meblarskiej Spółdzielni Pracy niu mówił o działan|ach podejmowa stwowemu Domowi Dziecka. Do trady- „Jedność" w Tczewie poważny zastrzyk nych j|rzez KPZR i ntiród radziecki w 84 dziele umocnienia przyjaźni między na Keramzytu w Gniewie, a w Pelpli wych oraz przy pielęgnacji leśnych rodami i utrzymaniu pokoju na świe nie — Adama Rojek, dotychczasowego szkółek i plantacji uczestniczą w za cie. Złożono wiązanki kwiatów pod kierownika warsztatów szkolnych POM sadzie wszystkie szkoły. Jednak naj pomnikiem radzieckich spadachroniarzy Rudno; w Komitetach Zakładowych większe zasługi na rzecz odnowy lasów w Leśnej Hucie. PZPR na stanowisko I sekretarza wy mają uczniowie Zespołu Szkół Ekono brano: w FPS „Polmo" w Tczewie — micznych w Starogardzie, którzy pra Kazimierza Homę, starszego mistrza wy wie od 20 lat co roku pomagają Nad działu odlewni tej fabryki, a w NZPS leśnictwu Starogard. Za te prace sta „Neptun" w Starogardzie — Bernarda rogardzki ZSE wielokrotnie był wyróż W tym roku Tczew, wspólnie z Za Belezewskiego, kierownika działu tego niany i nagradzany, a za wyniki w rządem Wojewódzkim ZSMP w Gdań zakładu. roku 1986 zdobył I miejsce w woje sku, był gospodarzem centralnej inau wództwie gdańskim i znalazł się w gru guracji Olimpiady Ekologicznej ZSMP. pie liderów wyróżnionych dyplomem Przeprowadzone zostały na szczeblu Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gos miejskim konkursowe sprawdziany mło podarki Żywnościowej. dzieży z zakresu wiedzy o ochronie śro dowiska. Tytuł „Laureat Olimpiady Wiedzy Ekologicznej" otrzymał Stani Co roku, w maju organizowana jest sław Langmesser (ZPNMR). Delegaci w hali „OHvia" wystawa kwiatów pn. młodzieży wszystkich województw zwie „Wiosna w Tulipanach". Najpiękniejsze dzili jedyne w kraju Muzeum Wisły w kwiaty, ekspozycje, bukiety otrzymują Szkoła Podstawowa nr 4 w Tczewie Tczewie. W imprezie uczestniczył prze nagrody. W tym roku drugie miejsce była organizatorem międzyszkolnego wodniczący ZW ZSMP w Gdańsku, An za najciekawszą ekspozycję przyznano turnieju pod hasłem „Wiem wszystko". drzej Różański. m.in. Sadowniczemu Zakładowi Do Obejmował on cztery dziedziny wie świadczalnemu w Miłobądzu (gmina dzy — literaturę, historię, geografię Tczew), który otrzymał też pierwszą i fizykę oraz sport. Pierwsze mejsce nagrodę za najładniejsze tulipany. Za zajęła Szkoła Podstawowa nr 11, dru udział i walory estetyczne drugą na gie Szkoła Podstawowa nr 1, trzecie grodą wyróżniono Kombinat Państwo Szkoła Podstawowa nr 10, a czwarte W kronikach Szkoły Podstawowej w wych Gospodarstw Ogrodniczych „Mali- Trzcińsku (gmina Starogard) przybył Szkoła Podstawowa nr 4. nowy zapis. Z okazji 165 rocznicy śmier ci twórcy hymnu narodowego gen. Jó zefa Wybickiego — patrona szkoły — odbyła się uroczystość wręczenia sztan daru. Akt nadania sztandaru, na ręce dyrektora szkoły, Gerarda Broniaka, 27 maja Zespół Szkół Zawodowych przekazał wicekurator oświaty i wy Coroczne Dni Warny w Gdańsku są Fabryki Przekładni Samochodowych chowania, Ryszard Seyda. W imieniu doskonalą okazją dla bułgarskich gości „Polmo" w Tczewie odwiedził Jerzy społecznego komitetu fundacji sztandar do bliższego zapoznania się z życiem, Krasicki, brat Janka. Ma 64 lata i wręczył Ferdynand Krupski, prezes Rol niczej Spółdzielni Produkcyjnej w Si- pracą i dorobkiem poszczególnych re mieszka w Warszawie, a pracuje w In wiałce. Szkoła w Trzcińsku posiada izbę gionów województwa gdańskiego. 20 ma stytucie Problemów Jądrowych w pamięci bohatera, która systematycznie ja delegacja oficjalna, pod przewodni Świerku. Przybył na zaproszenie grona jest uzupełniana o nowe zbiory. Jest tu ■ ctwem I sekretarza Komitetu Okręgo pedagogicznego i uczniów szkoły, która także portret J. Wybickiego, namalo wego Bułgarskiej Partii Komunistycznej przygotowuje się do uroczystości nada wany przez jednego z nauczycieli. w Warnie, Dymitra Popowa, złożyła nia imienia Janka Krasickiego. W cza wizytę w KPGO „Malinowo" w Tcze sie tego niecodziennego spatkania odbył wie. Członkowie delegacji, wraz z to się uroczysty apel, wręczono legityma warzyszącymi jej przedstawicielami cje ZSMP. Młodzież przedstawiła rów władz politycznych województwa, se nież ciekawy program artystyczny, gość kretarzami KW PZPR — Jolantą Miro- natomiast opowiadał o swoim starszym 23 kwietnia, z okazji 110 rocznicy niuk i Mieczysławem Stefańskim, za barcie Janku. Nadanie imienia szkole urodzin dr medycyny Stanisława Woj poznali się ze strukturą i charakterem odbędzie się 14.10.1987 roku. ciecha Kryzana, w Miejskiej Bibliote produkcji kombinatu, wysłuchali szcze ce Publicznej w Starogardzie czynna gółowych informacji, których udzielał była wystawa biograficzna tego wybit dyrektor Franciszek Karbowski. Na nego lekarza, humanisty, współzałoży stępnie zwiedzono Muzeum Wisły w ciela Polskiego Towarzystwa Psychia Tczewie. Po licznych ekspozycjach hi trycznego, którego imię nosi szpital storycznych, tematycznie związanych z Na wzniesieniu przy skrzyżowaniu kocborowski. dziejami polskich ziem nadwiślańskich ulicy Sobieskiego z ■ ulicą Wojska Pol oprowadzał kustosz muzeum, Roman skiego w Tczewie otwarto dom towa Klim. Kolejną wizytę złożyli bułgarscy rowy, którego gospodarzem jest miej goście w przodującej Rolniczej Spół scowy oddział WPHW. Piękna architek dzielni Produkcyjnej „Kooperol" w tonicznie sylwetka domu prezentuje się Zdunach koło Starogardu oraz w sta okazale. Jest to największy w pionie Ochotnicza Straż Pożarna w Staro rogardzkiej Państwowej Stadninie Ogie WPHW dom towarowy w wojewódz gardzie Gd. jest jedną z najstarszych rów, gdzie oglądali pokazy koni i za twie gdańskim. Na parterze usytuowa organizacji przeciwpożarowych na zie przęgów. Pobyt na Kociewiu zakończo no w nim m.in. ekspozycję meblarską, miach polskich. Powstała w 1862 roku no w Szpeeawsku, gdzie złożono wią a ma piętrze dział konfekcji, dziewiar- jako czwarta tego typu straż ochotni zanki kwiatów ma grobach pomordo stwa, pasmanterii, galanterii, obuwia cza w Polsce. Z okazji, przypadającego wanych tu Polaków. w tym roku jubileuszu 125-lecia jej oraz rozszerzoną branżę sprzętu zme istnienia, wydana została jednodniów chanizowanego i oświetleniowego. ka pt. „OSP w służbie Ojczyzny", wy - " ' • bito medal pamiątkowy, rozprowadzono okolicznościową kartę pocztową wraz z datownikiem. Młodzież szkolna zaś uczestniczyła w konkursie plastycznym Skarszewska Spółdzielnia Kółek Rol pt. „Chronią mienie i życie", w którym niczych jest. największym tego typu Swoistą tradycją obchodów Święta nagrodzono prace Barbary Jaks, Joan przedsiębiorstwem spółdzielczym w wo Ludowego w województwie gdańskim ny Maliszewskiej i Waldemara Jender- jewództwie gdańskim i jednym z więk stały się wizyty rolników w zakładach nalika. Na uroczystości jubileuszowe szych w kraju. Roczna wartość pro pracy Trójmiasta. Temu zwyczajowi przybył m.in. sekretarz KW PZPR w dukcji i usług spółdzielni w 1986 roku uczyniono zadość i w tym roku. Rol Gdańsku, Stefan Milewski. Licznej gru wyniosła prawie miliard złotych. W su nicy z rejonu ' Starogardu byli gośćmi pie działaczy wręczono odznaczenia mie wypracowano 115 min złotych zy Morskiego Portu Handlowego w Gdań i wyróżnienia. Medalem ,.Za zasługi dla sku. sku, a przedstawiciele wsi rejonu Starogardu" udekorowano m.in. Ed tczewskiego przebywali w Okręgowej munda Wryczę, zaś wpisem do księgi Spółdzielni Mleczarskiej „Maćkowy". honorowej obywateli miasta wyróżnio no 85-letniego Leona Żygowskiego. członka zarządu OSP. Od dwóch lat na terenie gminy Mo rzeszczyn prowadzony jest konkurs o najlepsze sołectwo. Tytuł „Najlepszego Z nowym rokiem szkolnym 1987—88, i naiaktywniejszego sołectwa w gminie" decyzją władz oświatowych, w Szkole po raz drugi zdobył Kierwałd. W na Podstawowej nr 2 w Tczewie (szkoła W ramach zmian kadrowych w in grodę mieszkańcy otrzymali 300 tysięcy sportowa) uruchomiona została klasa stancjach partyjnych, funkcje sekreta złotych. Drugie miejsce (nagroda 200 licealna o profilu sportowym. Utworze rza KM PZPR w Tczewie objął Hen tvs. zł) przypadło w udziale sołectwu nie klasy liceanej jest zaczątkiem po ryk Justa, dotychczasowy dyrektor Nowa Cerkiew, a trzecie (nagroda 100 wołania w przyszłości Zespołu Szkół Szkoły Podstawowej nr 8 w Tczewie, tys. zł) sołectwu Gętomie. Sportowych w Tczewie. Natomiast w sekretarzem KMG PZPR w Starogar Zespole Szkół Rolniczych w Bolesławo dzie została Maria Duch. dotychczaso wie (gmina Skarszewy) uruchomiono wy kierownik referatu . Urzędu Gminy nowy kierunek nauczania — ochronę w Starogardzie, I sekretarzem KG PZPR roślin na poziomie średnim, Jest to je w Lubichowie został Krzysztof Jakub dyne w naszym regionie i jedno z nie czak -~ nauczyciel miejscowej szkołv licznych w kraju technikum o tym podstawowej. Poza tym sekretarzami Konsekwetnie prowadzona przez leś kierunku. KMG PZPR wybrano: w Gniewie — ników odnowa starogardzkich lasów, ■ Lestawa Nowińskiego, dotychczasowego wspomagana jest przez młodzież szkol starszego mistrza w Zakładzie Produkcji ną Starogardu. W pracach zalesienio Redaguje: Zbigniew Gabryszak 85 W tym roku nasz region poniósł kolejną bolesną stratę. Odeszli na zawsze dwaj twórcy idei regionalizmu kociewskiego, którym lud tej ziemi zawdzięcza tak wiele. Dzięki Nim uroki Kociewia, jego kultura duchowa i materialna przemawiała siłą swego bogactwa, utrwalana i przekazywana innym z troskliwością, właściwą wielkim miłośnikom regionu. Franciszek Rutkowski Jeszcze w swoje 75 urodziny, 12 stycznia 1987 ro wychowanka kultury powszechnej. Najpiękniej ku, przyjmował życzenia od władz miasta, od przy wszakże wypowiadał się Rutkowski w pogodnych, jaciół i wychowanków, od Towarzystwa Miłośników nastrojowych, lirycznych wierszach. Wybrał dla nich Ziemi Kociewskiej, którego był działaczem i sympa właśnie gwarę, jako najodpowiedniejszą formę wy tykiem od wielu łat. Z powodu choroby nie praco rażania myśli i uczuć, najbliższą sercu mowę ro wał już twórczo jak niegdyś, kiedy zastawaliśmy Go dzinną. zawsze aktywnego w przebogatych zainteresowaniach Dziś nie ma Go już wśród nas. Odszedł zaledwie antropologią, filozofią, literaturą, lingwistyką..., ba w miesiąc po swych 75 urodzinach. Żegnał się wte nawet bywało, że przy lekturze Talmudu w pięk dy z nami uśmiechnięty i szczęśliwy, że pamiętaliś nym, oryginalnym wydaniu bibliofilskim, jak przy my o nim, że przynieśliśmy Mu słowa i wieści tak stało na konesera, miłośnika piękna w każdej posta oczekiwane... o naszym nowym piśmie kociewskim, ci. Znał przecież biegle wiele języków zachodnich, o planach i zamierzeniach Towarzystwa, o znacznym klasycznych, przekładał stare teksty w archaicznym ożywieniu w regionalistyce. Cieszył się z tego, cho już dziś języku i gotyckiej pisowni, byl uniwersal ciaż milcząco żałował pewnie, że zdrowie nie po ny w praktycznej i teoretycznej humanistyce — iście zwoli Mu w tych planach i działaniu czynnie ucze renesansowy umysł, a przy tym bezgranicznie zako stniczyć. chany w kociewszczyźnie, która Go ukształtowała, Zmarł 13 lutego 1987 roku w szpitalu starogardz wiążąc najsilniejszymi więzami pochodzenia i służby. kim. Jego ostatniej drodze towarzyszył piękny śpiew Franciszek Józef Rutkowski urodził się w Kolinczu chóru męskiego starej fary, pożegnalne słowa wy koło Starogardu w rodzinie Franciszka, leśnika, póź powiedziane nad trumną, żałobny kir na ZBoWiD- niejszego działacza plebiscytowego na Warmii, Mazu owskim sztandarze, pochylonym nad otwartą mogiłą. rach i Powiślu, który uchodzić musiał ze Sztumskie Ziemia kociewska przygarnęła na wieczność jednego go przed odwetem Niemców za swoją patriotyczną z najwierniejszych jej synów. postawę. Młody Franciszek kształcił się najpierw w gimnazjum starogardzkim, następnie nowomiejskim, FRANCISZEK RUTKOWSKI a po maturze w 1936 roku, studiował początkowo w Pelplinie potem na Uniwersytecie Warszawskim. Wojna oderwała Go od nauki. Wraz z całą rodziną KOCIEWSKA CHAŁUPA wiernie trwał przy swej polskości przez całą oku Zara kele szkoły, w środźku Borzechowa, pację. Odbył długi szlak wojennej tułaczki i ponie ździebko ode drogi wstydliwie sia chowa wierki przez Łotwę, Estonię, Związek Radziecki, Wło chałupa z podcianiam i budzi wspomnianie chy. Udało Mu się zbiec do włoskiej partyzantki, w której wałczył do maja 1945 roku. Rozpoczął wów z czasów naszych lólków i bierze zdumnianie, czas studia filozoficzne na Uniwersytecie Rzymskim, że sia zachowała w tyj wsi, w syrcu lasów, które dzięki stypendium ambasady polskiej w Rzy aż do naszych czasów. mie ukończył w 1948 roku z tytułem doktora filozofii. Dziś takych chałupów nie budujó wcale, Wrócił wtedy do kraju i pracował, początkowo w dzieby zamiast cegły byli z drewna bale, przemyśle, a po nostryfikacji dyplomu doktorskiego w szkolnictwie średnim Starogardu Gdańskiego. a w środźku znówki szlabany, szelbóngi, W latach 1969—1972 był lektorem języka włoskiego wyry, zydle, ryczki i insze dziwolóngi, w Gdińsku (WSP-Uniwersytet Gdański). Ostatnio a w siani balijki, szuńdy i kierzanki pracował jako nauczyciel języka niemieckiego w Ze i cynowe zbanki. spole Szkół Ekonomicznych w Starogardzie Gdańskim Na hakach so wiszó lecki, ślep postronki, i stąd odszedł na zasłużoną emeryturę. uzdy i batogi, i do sanków zwónki, Od najwcześniejszych lat pozostawał pod urokiem a w kóńcie drapaka i korki do parki historii, tradycji i kultury rodzimego Kociewia. W okresie powojennego rozwoju regionalistyki nale W takych to chałupach nasze lólki żyli żał do grona założycieli oraz członków Zarządu Głów nego (także z-ca prezesa Oddziału Starogardzkiego) i szczańśliwe byli. , Zrzeszenia Kociewskiego (1956 r.). W latach 1954— Teraby ludziska bez telewizora —1957 aktywnie współredagował „Głos Starogardzki", życie uważeli za nieznośna zmora, w którym zamieścił liczne gawędy, wiersze, felieto bo po co frantówki, harmóńki i skrzypki, ny. Później ogłosił drukiem swoje wojenne wspom kiedy w czarcim pudle ciangam i bez chrypki nienia („Pomerania", 1979 nr 10 i 11/12 oraz 1980, nr 1), interesujące studium o zniewoleniu człowie śpsiewajó i grajó przeróżne fagasy. czeństwa, widziane oczami wrażliwego intelektualisty, Co przyśłi za czasy?.! . .,'...... 86 Józef Waliński Dla seniora zasłużonych działaczy kultury Staro lu „Nie od parady". Tak się też stało. Osobiście ucze gardu Gdańskiego i regionu miał to być rok uro stniczył później, wraz z żoną, w miłej uroczystości czysty, jubileuszowy, zbiegający się z 80-leciem Jego wręczenia nagród laureatom tego cyklu. Z Sopotu urodzin. Pospieszył się, uprzedził nas o dwa miesią wrócił zmęczony, ale usatysfakcjonowany wyróżnie ce, jakby z zażenowania i skromności, aby nie być niem. Potem już przyszła postępująca szybko choro głównym bohaterem tych rocznicowych świętowań. ba i kres drogi, którą uczciwie i godnie przemie Nic lubił rozgłosu ani hucznego fetowania. Wybierał rzał przez osiemdziesiąt lat swego życia. dla siebie zawsze ustronie, powagę i ciszę. One od Urodził się 15 października 1907 roku w Starogar powiadały Jego naturze, wewnętrznej skromności, dzie w wielodzietnej rodzinie Juliusza i Emilii z Zic- przedziwnej pokorze wobec życia. Zamilkł, oddalił manów. W stolicy Kociewia ukończył szkolę pow się od najbliższych w szpitalne zacisze na trzy ty szechną i wydziałową, tu przeżywał radość powrotu godnie. I w tej ciszy pozostał na zawsze. Pomorza do Macierzy. Ów styczniowy dzień 1920 ro Zmarł w piątkowe popołudnie, 14 sierpnia 1987 ro ku, kiedy wojsko polskie wkroczyło do Starogardu, ku. Nad jego grobem nie było przemówień, wzbra opisał kiedyś i z rozrzewnieniem wspominał po la niał się bowiem zawsze przed eksponowaniem Jego tach. Tu pracował zawodowo, współpracował z lokal osoby i zasług, zastrzegał się często i wiedząc o ną prasą starogardzką, a nade wszystko fotografował. tym — uszanowaliśmy tę wolę. Ta dziedzina, uprawiana od młodości dzięki samo Jeszcze wiosną wzruszył się bardzo i uradował, dzielnie skonstruowanemu aparatowi fotograficznemu, kiedy wspólnie z sympatyczną Katarzyną Korczak, miała stać się niepodzielną miłością i pasją całego redaktorką „Dziennika Bałtyckiego", odwiedziliśmy życia Józefa Walińskiego, nic wolną od udręk, ale Tego i żonę w mieszkaniu. Miał być pan Jó i pełną radości jaką dać może świadomość obcowa zef pierwszym w prezentacjach „dziennikowego" cyk- nia z unikalnymi reliktami rodzimej historii, trady cji, kultury. W ich wynajdywaniu, odkrywaniu i po pularyzowaniu miał pan Józef osobną radość. Wobec zniszczeń wojennych, które nie ominęły rzecz jasna i Starogardu, nie oszczędziły pamiątek przeszłości ziemi kociewskiej, pasja Józefa Waliń skiego nabrała dodatkowej wartości. Jego zbiory fo tograficzne stały się rzadkim, jeśli nic jedynym ma teriałem dokumentacyjnym, pomocnym przy odbudo wie zabytków miasta i odtworzeniu obrazu życia spo- leczno-kulturalnego, politycznego i gospodarczego dawnego Starogardu. Z sumiennością kronikarza rejstrował przemiany rodzimego krajobrazu, rozwój miasta, utrwalał na kli szy piękno okolic, pejzaż kociewskich stron. Poważ nie i odpowiedzialnie traktował swoje hobby, jak wszystko czego się podejmował. Tego wymagał od rełodych. Ze swoimi twardymi zasadami życia, wysokimi wa lorami moralnymi i surowymi wymaganiami wobec siebie i innych, nic stanowi! łatwego wzorca. Jego trzeźwa i głęboka refleksja nad życiem była naj wyższej próby, nie zachwiały nią więc koniunktu ralne, doraźne, zwodnicze „wiatry historii". Wobec naczelnych obowiązków czlowieka-obywatela-1'ołaka, był nieustępliwy i miał odwagę tego dowodzić. Wy raźnie odcinał się ze swymi zasadami od liberalnego i nonszalanckiego stylu życia dzisiejszej doby, peł nego obojętności, lekceważenia wszystkich i wszy stkiego, goniącego za pozorami. Mało miał w tym Józef Waliński, naśladowców. Mimo to trwał przy swoich zasadach. WIELKIE JEZIORO BORZECHOWSKIE, I takim pozostał w naszej pamięci. Fotogram 1957 r. RYSZARD SZWOCH 87 KOCIEWSKA KRONIKA KULTURALNA STYCZEŃ I PÓŁROCZE 1987 Grabowo Starogard Gd. Z okazji rocznicy wyzwolenia miasta 14 marca, pod hasłem „Co w sercu, 75-lecie urodzin obchodził dr Fran w „galerii za szybą" wystawił swoje to w mowie", odbył się po raz pierw ciszek Rutkowski, działacz regionalny, prace fotograficzne Leon Brzozowski — szy Gminny Konkurs Recytatorski Li autor wierszy kociewskich i wspomnień nestor fotografików kociewskich. teratury Kociewskiej dla dzieci i mło okupacyjnych. Jubilatowi gratulacje Z okazji 80-lecia urodzin, zmarłego dzieży ze szkół podstawowych gminy złożył Prezydent Miasta Starogardu przed pięcioma laty, ks. dr Bernarda Starogard Gdański. Konkurs przygoto oraz przedstawiciele Towarzystwa Miło Sychty, w Muzeum Ziemi Kociewskiej wała nauczycielka Apolonia Derron. śników Ziemi Kociewskiej. czynna była wystawa jego prac ma Szkoła w Grabowie gościnnie przyjęła tych, dla których mowa dziadów, pra Tczew larskich . Obrazy udostępniło Muzeum Diecezjalne w Pelplinie. 21 marca de dziadów jest jeszcze żywa i droga. Re Od 5 do 22 stycznia otwarta była w cytacje oceniano w trzech grupach tczewskiej Miejskiej Bibliotece Publicz legacja TMZK złożyła kwiaty na gro bie swego honorowego członka. wiekowych. W grupie najmłodszych nej wystawa „30 filmów Andrzeja Waj (ki. I—III) równorzędne I miejsca za dy z lat 1934—1985". Pokazano na niej Rozpoczął się remont i przebudowa jęły Sabina Piaskowska z Sumina lotosy, kadry z planu, rysunki sytua budynku Starogardzkiego Centrum Kul i Monika Domaros z Grabowa, a II cyjne oraz dokumentację scenograficzną tury, gdzie w ciągu najbliższych kilku miejsce Aleksandra Lutka z Rywałdu. i kostiumową z realizacji filmów fa lat będzie powstawać nowoczesny kom W drugiej grupie (ki. IV—VI) I miej bularnych i dokumentalnych. Wszystkie pleks kulturalny stolicy Kociewia. sce przypadło Anicie Gleńskiej z Gra eksponaty pochodziły z prywatnych 25 marca, działające od 1880 roku To bowa, II Aleksandrze Morawiec z zbiorów wybitnego reżysera. Wystawa warzystwo Literackie im. A. Mickiewi Trzcińska, a dwie III równorzędne Bea powstała dzięki niestrudzonej pracy na cza, najmłodsze spośród istniejących w cie Karwackiej z Grabowa oraz Joan planie i energii Renaty Pajchel, autor kraju oddziałów, wybrało nowy zarząd, nie Kaliszewskiej z Wysokiej. W gru ki większości wystawionych fotosów. na czele którego ponownie stanął Ta pie najstarszej (ki. VII—VIII) wyróżni deusz Kubiszcwski, członek kolegium ły się Celina Keister z Kokoszowych Gniew naszego „Magazynu". Na czele nowego zarządu Towarzystwa (I miejsce), Ewa Okuniewska z Sumi Święto Pieśni i Tańca było okazją na (II miejsce) i Małgorzata Szela z Miłośników Ziemi Gniewskiej im. Ja do zaprezentowania występów siedmiu na III Sobieskiego stanęła ponownie Ma Rywałdu (III miejsce). Przy herbatce chórów szkolnych, dziewięciu zespołów nucono kociewskie przyśpiewki, a spo ria Gurzyńska. Funkcję zastępcy pre tanecznych i kilkunastu zespołów wo zesa pełni Stanisław Sierko. śród wszystkich wyróżniał się „Kocie- kalno-instrumentalnych. Serca publicz wiak nad Kociewiaki", twórca wielu Gdynia ności podbiły „Jagódki" ze Szkoły utworów w gwarze kociewskiej, Antoni 9 stycznia zmarł wybitny folklorysta Podstawowej nr 1 w Skarszewach. Górski. i muzyk Kociewia, członek honorowy Tczew Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociew 9 marca uczczono 180-rocznicę wyz skiej Władysław Kirstein (zob. KMR wolenia Tczewa i Pomorza przez woj nr 2). KWIECIEŃ ska gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Starogard Gd. Z tej okazji zorganizowano w Tczew W dniach 1 i 2 kwietnia odbyło się LUTY skim Domu Kultury sesję popularno- seminarium krajoznawcze, w pierwszym Starogard Gd. -naukową. Wygłoszono na niej trzy dniu przebiegające pod hasłem „Szla W eliminacjach konkursu recytator referaty. Prof. Wacław Odyniec omówił kami chwały oręża polskiego i martyro skiego poezji patriotycznej, spośród kil kampanię 1807 roku na Pomorzu, Ro logii Kociewia", któremu poświęcono kudziesięciu uczniów szkół podstawo man Landowski przedstawił wyzwolenie cztery wystąpienia. W drugim dniu se wych, nagrody otrzymali: Małgorzata Tczewa w świetle opublikowanych minarium na temat „Kociewie w pi Śliwińska, Anna Kolasińska, Grażyna wspomnień żołnierzy gen. H. Dąbrow śmiennictwie i druku" wygłoszono trzy Jażdżewska, Lucyna Szullk, Joanna skiego oraz innej literatury i opraco referaty. Spotkaniu towarzyszyła wy Woźna, Danuta Grzywacz. wań, natomiast Czesław Skonka przy stawa wydawnictw regionalnych. bliżył miejsca związane z pobytem w Tczew Nakładem oficyny „Polonia" ukazało 1807 roku gen. H. Dąbrowskiego na 17 lutego ukazał się, przygotowany się wznowienie reportaży Olgierda Bu Pomorzu. Po sesji odbył się finał kon drewicza, tym razem pt. „Nasi między staraniem Wojewódzkiego Ośrodka Kul kursu historycznego dla uczniów szkół tury i Towarzystwa Miłośników Ziemi oceanami". Wśród przedstawionych syl średnich na temat wiedzy o życiu wetek działaczy polonijnych znalazł się Tczewskiej, drugi zeszyt „Kociewie w i dzałalności gen. H. Dąbrowskiego. muzyce", będący plonem sesji popular też Kociewiak, prof. dr Paweł Wyczyń- Zwyciężyła drużyna Liceum Ogólno ski z Ottawy (zob. KMR nr 1). no-naukowej, odbytej w listopadzie kształcącego. 1984 roku w Tczewie. 25 kwietnia gościł w stolicy Kociewia Dom Kultury Kolejarza i oddział krakowski aktor Edward Żentara, od Czarna Woda Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w twórca głównej roli w „Siekierezadzie". Odbył się II Ogólnopolski Turniej Tczewie zainaugurowali w sali Szkoły Tańca Towarzyskiego z udziałem 17 par Muzycznej, cykl spotkań z muzyką ka Świecie z Częstochowy, Warszawy, Gdyni, Gdań meralną. W pierwszym koncercie wy W Szkole Podstawowej nr 7 odbył się ska i Starogardu Gd. stąpili A. Prabucka-Firlej — fortepian, konkurs recytatorski „Morze w poezji", K. Sperski — wiolonczela. w którym uczestniczyło blisko 90 ucz W Miejskiej Bibliotece Publicznej niów. W grupie uczniów młodszych MARZEC zwyciężyła Izabela Gackowska , wśród Starogard Gd. ogłoszono wyniki konkursu na współ czesną sztukę ludową Kociewia. (zob. uczniów starszych równorzędne lokaty 1 marca odbył się Turniej Tańca To zajęły Agnieszka i Dorota Kameckie. warzyskiego, w którym triumfowały artykuł w tym n-rze). pary z Olsztyna i Gdyni. W tańcach 14 marca odbyło się Walne Zgroma Gdańsk latynoamerykańskich sukces odnieśli dzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Towa Dziecięce teatry z Kociewia odnoto starosardzianie _ Jolanta Knitcr i Ro rzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. wały kolejne sukcesy: na V Przeglą bert Wota. Do Rady Towarzystwa weszli: Romuald dzie Amatorskich Teatrów Dziecięcych Zwycięzcami eliminacji rejonowych Wentowski (prezes), Roman Landowski RSW w Gdańsku nagrodzono zespoły XXXII Ogólnopolskiego Konkursu Re i Elżbieta Dzięciołowska (wiceprezesi), z Kleszczewa i Osiecznej, zaś w IV Tur cytatorskiego zostali Dorota Landowska Grażyna Ześko (sekretarz), Józef Szwa nieju Niebieskich Tarcz nagrodzono (kategoria szkolna) i Jacek Ozimek be (skarbnik) oraz Roman Klim i Sta teatr lalek „Graje" ze Szkoły Podsta (kategoria dorosłych). W konkursie poe nisław Zaczyński. wowej nr 6 w Starogardzie Gd. zji śpiewanej pierwsze miejsce uzyskała W Muzeum Wisły w Tczewie otwar również Dorota Landowska. to wystawę pt. „Portrety kapitańskie". 15 marca w eliminacjach wojewódz Pokazano na niej 40 obrazów będących MAJ kich tegoż konkursu sukces odnieśli ci portretami statków malowanych dla Starogard Gd. sami recytatorzy oraz Aleksandra Cha- kapitanów. Była to pierwsza publiczna 6 maja Szkoła Muzyczna zorganizo bowska, także ze Starogardu. prezentacja tych dzieł (zob. KMR nr 3). wała pierwsze Kociewskie Spotkania 88 KOCIEWSKA KRONIKA KULTURALNA Kameralne, stanowiące przegląd umie II PÓŁROCZE 1987 i kolporter wydawnictw TMZK, Teodor jętności muzycznych młodzieży z ca Markowski — rzeźbiarz-amator i opie Kurowska, instruktor Ogniska Pracy kun dziecięcego zespołu teatralnego łego regionu. Pozaszkolnej oraz dr Stanisław Zie Rozstrzygnięto wojewódzki konkurs oraz Władysława Stasiak — długoletnia miański, niezmordowany popularyzator działaczka społeczna. izb pamięci narodowej. Specjalne wy walorów krajobrazowych Kociewia i różnienie przypadło szkolnym izbom w Starogardzkie Centrum Kultury udo orędownik zachowania budownictwa lu stępniło najciekawsze prace fotograficz Czarnej Wodzie (Szkoła Podstawowa) dowego naszego regionu. Senior działa oraz Zespołowi Szkół Zawodowych im. ne wzbudzającej emocje wystawy czy kociewskich, Józef Waliński, otrzy „Wenus '84". Trwająca przez cały mie H. Dobrzańskiego „Hubala" w Staro mał nagrodę redakcji „Dziennika Bał gardzie Gd. siąc wystawa aktu i portretu kobiece tyckiego" i Wydziału Kultury i Sztuki go cieszyła się znacznym powodzeniem. W „galerii za szybą" swoje prace Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Amatorski Klub Filmowy „Siódemka", wystawiali młodzi starogardzianie. Jó Ostatnią dekadę miesiąca wypełniły działający przy Starogardzkim Centrum zef Olszynka zaprezentował malarstwo tradycyjnie obchodzone już „Dni Ko Kultury na 33 Ogólnopolskim Konkur olejne i akwarele, ukazujące urokliwe ciewia" z interesującym programem sie Filmowym w Krakowie odniósł ko zakątki miasta. Henryk Spychalski — imprez zaprezentowanych przez zespoły lejny sukces. Grand Prix otrzymał film współpracownik naszego pisma — na wielu miast naszego regionu. „Andrzej" Jarosława Owsińskiego i Ed unikalnych już dziś fotogramach przy Tczew munda Zyntka. Film ten wytypowano pomniał Starogard z przełomu XIX także do prezentacji zagranicznych. Na i XX wieku. W Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarto wystawę pt. „Exlibrisy ludzi groda szefa Głównego Zarządu Politycz W sali Starogardzkiego Centrum Kul kultury i sztuki", na której pokazano nego Wojska Polskiego przypadła Bog tury pokazano najciekawsze prace pla zbiory Józefa Tadeusza Czosnyki z Woj danowi Kruszonie za film „Za duże styczne — plon konkursu na współcze cieszowa (woj. jeleniogórskie), prezesa buty". Ponadto starogardzki klub na sną sztukę ludową Kociewia, a Mu Polskiego Towarzystwa Miłośników Ex- grodzono za najbardziej interesujący zeum Ziemi Kociewskiej zorganizowa librisów. zestaw filmów zgłoszonych do konkur ło wystawę ludowej sztuki sakralnej. W dniach 9 i 30 maja Miejska Biblio su. Blisko 40 recytatorów spotkało się teka Publiczna zorganizowała kiermasze W konkursie „Moje spotkania z fil w Starogardzkm Centrum Kultury na wydawnicze. Wzięły w nich udział: mem radzieckim" zwyciężył Zespól eliminacjach konkursu recytatorskiego tczewskie księgarnie, Kociewski Kantor Szkół Przemysłu Chemicznego w Sta w gwarze kociewsklej. Czołowe miejsca Edytorski, Towarzystwo Miłośników rogardzie Gd. (grupa ponadpodstawową) przypadły Danieli Chyrek z Ocypla, Ziemi Kociewskiej i Zrzeszenie Kaszub- i Szkoła Podstawowa w Osiecznej. In Wiolecie Górskiej z Lubichowa, Celi-' sko-Pomorskie. dywidualną nagrodę otrzymał Krzysztof nie Keister z Kokoszowych i Marcino Kamiński (ZSPCh) ze Starogardu Gd. wi Niesiołowskiemu z Ocypla. 25 maja Prezydent Tczewa, z okazji 15 czerwca, w wieku 98 lat, zmarł Rozstrzygnięto konkurs pod hasłem dorocznego Dnia Działacza Kultury, nestor marynistów polskich, prof. Ma „Pamiętamy o tradycji — myślimy o przyznał nagrody: Romualdowi Wen- rian Mokwa, były wychowanek staro przyszłości", zorganizowany przez re towskiemu, Zbigniewowi Komorowskie gardzkiego gimnazjum. W tym mieście dakcję „Dziennika Bałtyckiego", Ko mu, Janowi Waleniowi, Wojciechowi wybitny malarz rozpoczął swoje bogate mendę Chorągwi ZHP oraz Towarzystwo Lesińskiemu, Andrzejowi Grzybowi, dokonania artystyczne, wystawiając tu Przyjaciół Muzeum Hymnu Narodowe Wiesławie Quella, Jerzemu Kiedrowskie- prace już w 1906 roku. go, z terenu Kociewia wśród laurea mu, Grażynie Żeśko i Romanowi Or Tczew tów nagrody głównej znalazł się Woj mianinowi. ciech Górski z Bochlina k. Nowego, Odbył się 12 przegląd muzyczny wo Z udziałem pięciu chórów z Gdańska, natomiast w grupie wyróżnionych Ka jewództw gdańskiego i elbląskiego Olsztyna, Bydgoszczy i Tczewa, 7 czerw tarzyna Sadowska z Tczewa, Karina „Czerwony Gryf". W dniach 23 i 24 ca odbył sę 14 Tczewski Festiwal Pie Kalkowska z Wilczych Błot, Katarzyna maja wystąpiło 16 zespołów i 8 woka śni Chóralnej. Mięsikowska z Tczewa, Ola i Joanna listów. Główną nagrodę, ufundowaną 23 czerwca zorganizowano tradycyjne Górskie z Gniewa i Katarzyna Pio przez Prezydenta Tczewa, jury pod „Tczewskie Sobótki". Z powodu desz trowska z Pieniążkowa. przewodnictwem Andrzeja Karpińskie czu trwały one tylko do godziny 19,30. go przyznało zespołowi „Jazz Quartet" Licznie przybyli mieszkańcy miasta 28 maja z okazji 40-lecia RSW „Pra z Tczewskiego Domu Kultury. Ponadto obejrzeli barwny korowód przebierań sa—Książka—Ruch", wręczono nagrody nagrodzono i wyróżniono — w kategorii ców, wzięli udział w konkursach re za upowszechnianie kultury w środowi zespołów — „Jagę", „Trana", „Henear", kreacyjnych, obejrzeli występy zespo skach wiejskich. Z terenu Kociewia „Emu", „Protest", w kategorii solistów łów szkolnych, zrobili zakupy w stoi nagrodę indywidualną II stopnia za i form kameralnych — L. Piórkow skach handlowych. inicjatywę i osiągnięcia kulturalno- skiego, Z. Flisikowskiego, duet z Żeli- -oświatowe w klubach RSW, otrzymała strzewa i B. Ziółkowską. Świecie Alicja Kłos ze Starogardu Gd., oraz „Order wdzięczności społecznej", Edmunda Karolewska za działalność Bukowiec przyznawany przez redakcję „Zielonego klubu RSW w Warlubiu. 4 maja zorganizowano tutaj główne Sztandaru", otrzymał Zdzisław Erdman Kluby „Ruchu" od siedmiu lat ucze uroczystości, związane ze 170 rocznicą za zasługi w ratowaniu zabytkowych stniczą we współzawodnictwie o miano urodzin Floriana Ceynowy. parków w rejonie świeckim. najlepszego. Konkursowi pod hasłem Morzeszczyn Opalenie „Złoty Klub RSW" patronuje Zarząd Miejscowy Gminny Ośrodek Kultury Na IV Przeglądzie Piosenki Dziecięcej Główny RSW „Prasa—Książka—Ruch". zorganizował konkurs recytatorski dla wystąpiło blisko 200 uczniów z Gniewa, Z przyjemnością odnotowujemy, że we młodzieży, w którym wzięło udział po Gronowa, Ostrowitego i Opalenia. Or współzawodnictwie za rok 1986 w gdań nad 30 uczniów. I miejsce przypadło ganizatorem konferencji artystycznych skim przedsiębiorstwie RSW miano Sabinie Firko z Kierwałdu (grupa młod młodzieży była miejscowa nauczyciel „złotego" uzyskał klub „Ruchu" we wsi sza) i Doroce Olech z Morzeszczyna ka, Hanna Ciołek. Piece, gmina Kaliska. Mieści się on w 89 Zebrała i opracowała KORZEC OSOBLIWOŚĆ KATARZYNA LAMEK Słowackiego mieszkańcy Gniewa Ż POWROTEM W KRAJU oczekiwali w godzinach między 11 a 12, ale „Mickiewicz" przypłynął tam dopiero o godz. 13.30. Mimo Latem 1927 roku, czyli 60 lat te-- chy poety oczekiwały tłumy ludzi ulewnego deszczu wszyscy zgroma mu, sprowadzono do Polski prochy z naręczami kwiatów. Przywitanie, dzeni wytrwali do końca. W Gnie Juliusza Słowackiego. Wydarzenie przy dźwiękach Chopina i szlochu wie statek bardzo wolno podpłynął to przybrało charakter święta na płaczących, było bardzo podniosłe. w asyście honorowej oficerów 65 rodowego. We wszystkich miastach, O trzeciej w nocy, następnego dnia, pułku piechoty. Przywitany został ńa szlaku transportu trumny ze nastąpiło przekazanie szczątków salutem honorowym. szczątkami wieszcza, organizowano Słowackiego na wiślany stateczek W Opaleniu — następnym miej wiele podniosłych uroczystości, „Mickiewicz", który z tej okazji spo scu postoju — odbyło się złożenie utrzymanych w patriotycznym na wito kirem i czerwienią. Katafalk z wieńców na pokład i uroczysta aka stroju. hebanową trumną przykrytą sztan demia w sali pana Nowackiego. Zwłoki Juliusza Słowackiego eks darem narodowym ustawiono przed Kondukt pożegnano u brzegów Wi humowano na paryskim cmentarzu mostkiem kapitańskim, a na dzio sły koncertem orkiestry wojskowej Montmartre, gdzie poeta spoczywał bie, rufie, lewej i prawej burcie za 65 pułku piechoty. Podobne uroczy blisko osiemdziesiąt lat (zm. 1849). palono cztery znicze. „Mickiwicz" stości, ale krótsze, odbyły się w No W triumfalnym kondukcie ulicami odbył ostatni etap podróży, płynąc wem, natomiast dłuższy postój do Paryża uczestniczyły tłumy Polaków Wisłą do Krakowa. dnia następnego zaplanowano w i Francuzów. Z Paryża szczątki wie O 9-tej rano, 22 czerwca 1927, Grudziądzu. Prochy poety z entu szcza zostały przewiezione do portu statek zawitał do Tczewa. Wcześ zjazmem witano też w Warszawie Cherbourg w Normandii. Tutaj niej, bo o godzinie 8.30 na spot i innych, mijanych po drodze do przekazano je protokolarnie dowód kanie konduktu wypłynął parowiec Krakowa, miastach. Chyba najdłu cy polskiego okrętu „Wilia", który „Tczew" wraz z komitetem organi żej wspominano jednak uroczystoś transportował urnę z prochami Sło zacyjnym obchodów, złożonym z ci pogrzebowe na Wawelu, na które wackiego aż do Gdyni. Mieczysław najzacniejszych przedstawicieli mia 28.06.1927 roku przybyły tłumy, roz Jastrun tak wówczas pisał słowami sta. Tczewski parowiec pilotował kochanych w twórczości wieszcza, wieszcza o tym wydarzeniu: „Mickiewicza" do nabrzeży portu ludzi. Wygrywał wówczas swą me rzecznego. Kiedy orszak mijał most, lodię dzwon Zygmunta, słychać by ■ Z czarną trumną czarny okręt rzucano z niego kwiaty. Odezwały ło armatnie saluty, a ludzie ocierali ■ Śruba pruje morze szumne. się wszystkie ' syreny okrętowe i łzy, których nie sposób było po Na wybrzeżu matka czeka miejskie, a także dzwony kościołów. wstrzymać... Uroczystości sprowa Na świętą synowską trumnę. Tczew tego dnia był odświętnie ude dzenia prochów Słowackiego po korowany. twierdziły, jak poeta był bliski ser Uroczystości przywitania statku w Po krótkim okolicznościowym com wszystkich Polaków. Urzeczy kraju. rozpoczęły się 21. czerwca. przemówieniu, proboszcz parafii wistniły się Jego słowa, które kie Już, ..od Helu eskortował „Wilię" staromiejskiej ks. Aleksander Kup- dyś napisał do przyjaciela: szukaj szkolny, żaglowiec „Lwów", który czyński odprawił uroczystą mszę ża mojego śladu w powietrzu i na fali, wówczas był jednostką flagową łobną, w czasie której koncertowały a jeśli o mnie na fali i w powie Szkoły Morskiej w Tczewie. Na na miejscowe chóry. Uroczystości w trzu nie słychać, to znajdź mnie w brzeżu portowym w Gdyni na pro Tczewie przedłużyły się. Na prochy sercu twojem... GONIEC POMORSKI MIAŁBY 60 LAT Wiele miejsca gazeta poświęciła wydarzeniom zwią zanym ze sprowadzeniem do Polski prochów Juliusza Słowackiego. Dnia 1 kwietnia 1927 roku ukazał się w Tczewie Poza wiadomościami kulturalnymi „Goniec" za pierwszy numer „Gońca Pomorskiego". Początkowo mieszczał szereg informacji z innych dziedzin, wszy czytelnicy mogli nowy tytuł uznać za żart primaapri-. stkie możliwie atrakcyjne i „niecodzienne". Były więc lisowy, ale podtytuł gazety rychło wszystko wyjaśnił. wieści o epidemii tyfusu, strajkach, przemytnikach, Jak wiadomo gazeta w Tczewie ukazywała się już od życiu towarzyskim, prostytutkach, jakie do granicz 1919 roku. Był nią „Dziennik Tczewski", który właś nego wówczas Tczewa przybyły aż z Krakowa. nie sześćdziesiąt lat temu, 1 kwietnia zamieniono na Dużo interesujących informacji znaleźć można w „Gońca Pomorskiego" spychając dawną nazwę do opowieści autobiograficznej Anny Łajming „Mój dom" podtytułu. (ZK-P, Gdańsk 1986). Autorka mieszkała w Tczewie , Rok , 1927 . był bogaty w wydarzenia kulturalne, o i od 1929 roku pracowała w biurze redakcji „Gońca ■wszystkich pisano możliwie szeroko. Pomorskiego". Wspomina o tym, jak to pobito kiedyś 'J Atrakcją kwietnia było opublikowanie programów redaktora pisma, jak bawiono się na balach, które radiowych największych rozgłośni. Radio wprawdzie dostarczały zawsze pikantnych wieści dla łamów wychodziło zaledwie z powijaków, odbiorniki w do- „Gońca". W gazecie zdarzały .się dość często ingeren łhach należały do rzadkości, by posłuchać muzyki z cje cenzury, którą sprawował wówczas urząd staro radia chodziło się do kawiarni. Ale „Goniec Pomor sty. Na ogół wszystko, co godziło w dobre imię na ski", chcąc podołać za nowinkami, drukował dzienne czelnika Piłsudskiego1, było zdejmowane,. i wówczas programy stacji nadawanych z Rzymu, Pragi, Wied w gazecie zdarzały się białe, niezadrukowane plamy, nia, Lipska, Zurychu, Mediolanu, Berlina, Stuttgartu, bądź tego dnia numer isię nie ukazywał bo cały na Londynu, Hamburga, Wrocławia, Madrytu, Neapolu, kład został skonfiskowany. Zaprzyjaźnieni z redakcją Gdańska i oczywiście Warszawy i Krakowa. zaufani czytelnicy odwiedzali wtedy' biuro przy ulicy . Wśród stałych zapowiedzi i relacji z koncertów, Kościuszki, żeby na miejscu przeczytać z odbitki, co przedstawień teatralnych i operowych, szczególną też zostało zatrzymane przez cenzora. uwagę zwracał anons recitalu Adama Didura, słyn „Goniec" w Tczewie wprowadzał wielkie ożywie nego śpiewaka, światowej sławy artysty polskiego, nie, był czytany przez wszystkich, uczył, informował, wówczas pierwszego basa Metropolitan Opera House, krytykował, a miał przy tym swoich zwolenników i który wraz- z córką Olgą — też śpiewaczką — zawi-. ^.przeciwników. Gdyby przetrwał, dzisiaj miałby sześć- tał do Tczewa 22 maja. ' dziesiąt lat. 90 KORZECOSOBLIWOSCI DAWNYCHI DZISIEJSZYCH ROCZNICE 19 87 ROKU O NICH WARTO WSPOMNIEĆ 1.01.1902 r. zmarł Jan Jacobstahl, starogardzianin, 6.03.1972 r. w Starogardzie zmarł dr medycyny Jó architekt i budowniczy wielu obiektów zef Wołek, ordynator w Wejherowie, dy na Pomorzu i w Wielkopolsce. rektor szpitala w Świeciu, przez ostat 8.01.1852 r. urodził się dr Józef Łagowski, etnograf, nie lata swego życia lekarz zakładu w językoznawca, autor m.in. monografii pt. Kocborowie. „Kaszuby i Kociewie" (Poznań 1892). 7.03.1867 r. urodził się ks. Konstanty Kreft, peda 12.01.1732 r. zmarł Tadeusz Achtsnitt, skryptor cy gog, działacz społeczny i samorządowy, stersów pelplińskich. zamordowany w Stutthofie w 1940 ro 14.01.1882 r. urodził się inżynier architekt Antoni ku. Okonek, projektant i budowniczy kościo 10.03.1822 r. w Manieczkach zmarł gen. Józef Wy łów, m.in. w Starogardzie Gd. bicki, współtwórca konstytucji 3 Maja, 15.01.1877 r. w Zblewie urodził się ks. Paweł Cza autor Hymnu Narodowego, organizator piewski, wybitny historyk Pomorza, pre konfederacji pomorskiej ogłoszonej w zes Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Starogardzie w 1769 roku. 19.01.1872 r. w Pączewie zmarł ks. Józef Schliiter, 11.03.1882 r. w Wierzycy urodził się Franciszek Sę- dziekan, wizytator szkół, współzałożyciel dzicki, pisarz, redaktor „Dziennika Sta organizacji rolniczo-pożyczkowych na rogardzkiego". Kociewiu. 28.03.1937 r. w Gniewie zmarł ks. Ignacy Niklas, wy 20.01.1887 r. urodził się Fabian Wierzchowski, działacz bitny działacz społeczno-oświatowy w oświatowy, proboszcz i katecheta, za okresie zaborów oraz plebiscytu (Jano mordowany przez hitlerowców w 1940 wo). roku. W latach 1923—1935 kierował pro- 30.03.1887 r. .urodził się Kazimierz Maciejewski, nad gimnazjum w Gniewie. leśniczy w Wirtach (1924—1930), autor 21.01.1907 r. w Starogardzie urodził się Leon Schwoch, kilku monografii gatunków drzew. muzyk, dyrygent orkiestr i zespołów, 13.04.1362 r. zmarł były opat cystersów pelplińskich, entuzjasta folkloru muzycznego Kocie- Jordan, zapobiegliwy w zagospodarowy wia. waniu i zasiedlaniu wsi klasztornych. 30.01.1932 r. w Starogardzie zmarł Adam Tarkowski, 19.04.1957 r. zmarł w Gdańsku pisarz Franciszek Sę- działacz społeczno-kulturalny i zasłużony dzicki, uhoronowany Srebrnym Wawrzy księgarz. nem PAL. Drukował swoje utwory w 30.01.1972 r. w Gdańsku zmarł kpt. Józef Głowacki, Starogardzie. filomata, działacz niepodległościowy na 21.04.1652 r. w Pelplinie zmarł Jerzy Them, przeor Pomorzu, komendant Straży Ludowej konwentu cysterskiego, przyjaciel księ w Gniewie, poseł na sejm, autor inte cia Albrechta Radziwiłła z Gniewa. resujących wspomnień. 22.04.1902 r. w Pinczynie urodził się Władysław 3.02.1932 r. w Tczewie zmarł Jakub Jagalski, filo Smukała, nauczyciel, działacz społeczny mata, sędzia i działacz społeczny. i kulturalny, miłośnik regionu kociew- 4.02.1882 r. w Królewcu zmarł starogardzianin, dr skiego. Juliusz Ossowski, etnograf i językoznaw 23.04.1877 r. urodził się dr medycyny Stanisław Woj ca. ciech Kryzan, wybitny psychiatra, twór ca Polskiego Towarzystwa Psychiatrycz 10.02.1882 r. w Starogardzie urodził się Jan Pillar, nego, długoletni dyrektor — pierwszy przedsiębiorca budowlany, działacz spo w odrodzonej Polsce ■— zakładu psy łeczny i uczestnik ruchu oporu („Gryf chiatrycznego w Kocborowie, powsta Pomorski"). Zginął, w Stutthofie w 1944 niec wielkopolski i działacz społeczny. roku. 25.04.1767 r. zmarł Stanisław Czarliński, asesor ziem 20.02.1882 r. w Pelplinie urodził się prof. Aleksan ski tczewski. der Karczyński, muzyk, kompozytor, 29.04.1902 r. w Rajkowach urodził się Aleksander działacz polonijny w USA. Lammek, lekarz, twórca pierwszej dru 22.02.1987 r. w Czarnej Wodzie urodził się Piotr żyny harcerskiej w Starogardzie w 1921 Szturmowski, rolnik, działacz społeczny, roku. organizator ZIN na Pomorzu, poseł na 4.05.1817 r. urodził się Florian Ceynowa, organizator Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, zamor powstania starogardzkiego chłopów ko- dowany przez hitlerowców jesienią 1939 ciewskich przeciwko Prusakom w 1846 roku koło Pogódek. roku, lekarz w Bukowcu, folklorysta 23.02.1807 r. w walkach o Tczew poległ ppłk Prokop i działacz pomorski. Muchowski. 5.05.1977 r. w Toruniu zmarł Konstanty Bączkow 26.02.1967 r. zmarł wybitny działacz Polonii Gdań ski, publicysta i działacz regionalny, au skiej, Wojciech Jedwabski rodem z Ko- tor „Gawańd Kubi z Pinczina". ciewia, twórca organizacji i towarzystw 10.05.1927 r. zmarł ks. Jan Zieliński, prof. Collegium polskich. Marianum w Pelplinie, autor prac teo logicznych. Udostępnił Oskarowi Kolber- 28.02.1632 r. zmarł Jerzy Kletner, cysters pelpliński, gowi utwory ludowe z Pomorza do je autor najdawniejszej historii opactwa go folklorystycznych prac monograficz i kronikarz konwentu. nych. 28.02.1852 r. urodził się w Rydze Edgar Schulz, księ 20.05.1832 r. w Pelplinie zmarł biskup Ignacy Ma- garz i utalentowany malarz starogardz thy, który dokonał przeniesienia kapi ki, pierwszy nauczyciel i wystawca prac tuły i seminarium duchownego do no malarskich Mariana Mokwy przed 1905 wej stolicy diecezji chełmińskiej. rokiem. 22.05.1907 r. w Zimnych Zdrojach urodził się harc 5.03.1872 r. w Tymawie urodził się Alfons Schulz, mistrz Lucjan Cylkowski, działacz kon dziekan chojnicki, działacz niepodległo spiracyjny, komendant Szarych Szere ściowy i oświatowy na Pomorzu, sena gów w Gdyni. tor Rzeczypospolitej Polskiej, odznaczo 22.05.1937 r. w Poznaniu zmarł dr Jan Partz, były ny Krzyżem Oficerskim Polonia Resti- lekarz" kocborowski, starosta tucholski, tuta. Zginął w Stutthofie. świecki i kościerski. 91 KORZEC OSOBLIWOŚCI DAWNYCH I DZISIEJSZYCH 25.05.1887 r. w Zblewie urodził się Karol Weizne- 16.08.1887 r. w Skórczu urodził się dr medycyny Hu rowski, prof. gimnazjum w Starogar gon Żynda, członek Towarzystwa Nau dzie, późniejszy działacz polonijny w kowego w Toruniu. Witał 10 lutego USA, proboszcz w Teksasie. 1920 r. gen. Hallera wkraczającego do 27.05.1877 r. w Jabłonowie zmarł Hiacynt Jackow Pucka na zaślubiny z morzem. ski, wybitny działacz narodowy, gospo 15.09.1897 r. w Rzężecinie urodził się inżynier Kazi darczy , oświatowy i społeczny, poseł mierz Bieliński, twórca sieci elektrowni i obrońca języka polskiego w latach za dla Gdyni i okolic. Zginął w Piaśnicy. borów. 16.09.1962 r. w San Diego (USA) zmarł ks. Jan Pa 29.05.1867 r. w Gniewie urodził się prof. Oskar Her- weł Guttmann, były administrator pa mańczyk, wirtuoz gry organowej, ■ kom rafii w Starogardzie, członek konspira pozytor i teoretyk muzykologii, twórca cyjnych organizacji „Polska Żyje" oraz pelplińskiej szkoły organistowskiej. „Gryf Pomorski". 29.05.1932 r. w Pelplinie zmarł ks. dr Romuald Fry- 2.10.1882 r. w Rombarku urodził się Leon Kowalski, drychowicz, historyk, autor monografii filomata, redaktor prasy pomorskiej, i haseł słownikowych, zbiorów legend starosta kościerski i świecki. i podań ludowych m.in. z Kociewia. 2.10.1897 r. w Czersku urodził się Otton Sabiniarz, 30.05.1877 r. w Pelplinie zmarł ks. Józef Mazurow drukarz i wydawca „Echa Borów Tu ski, muzyk i kompozytor. cholskich", zamordowany przez hitle 6.06.1807 r. w Gniewie zmarł, w wyniku ran odnie rowców. sionych w walce, Ignacy Giełgud, poseł 6.10.1872 r. urodził się ks. Brunon Czapla, historyk, na sejm konstytucyjny, uczestnik pow proboszcz subkowski, prezes Towarzy stania kościuszkowskiego i wojen napo stwa Naukowego w Toruniu i prof. se leońskich na Pomorzu. minarium duchownego w Pelplinie. 9.06.1702 r. w Pelplinie zmarł Jerzy Skoroszew- 9.10.1907 r. w Poznaniu zmarł dr Władysław Łebiń- ski herbu Habdank, 34 opat cysterski, ski, uczestnik powstania 1863 roku z po sekretarz królewski, który wyposażył wiatu świeckiego, późniejszy drukarz, i uporządkował sprawy gospodarcze wydawca i pisarz dla ludu. opactwa pelplińskiego. 15.10.1982 r. w Gdańsku zmarł mgr inż. Alfons Kwi- 13.06.1882 r. w Toruniu urodził się ks. Henryk Szu- czor, ps. „Czarny", działacz ruchu oporu man, filomata, działacz społeczno-oświa- na Pomorzu. towy, redaktor prasy katolickiej dla 16.10.1927 r. zmarł w Pelplinie dr med. Bernard So- młodzieży, ostatni przed wojną proboszcz jecki, działacz regionalny, uczestnik i budowniczy kościoła św. Wojciecha zjazdu młodokaszubskiego w 1909 roku. w Starogardzie, zamordowany w For 27.10.1957 r. w Starogardzie Gd. zmarł Józef Bortli- donie. czek, muzyk, działacz śpiewaczy, peda 22.06.1542 r. zmarł Andrzej Stenort, 22 opat pelpliń- gog, dyrygent zespołów orkiestrowych ski, sprawujący te obowiązki ponad i chórów. dwadzieścia lat, zdolny i wykształcony, 28.10.1557 r. w Pelplinie zmarł 24 opat konwentu odpowiedzialny i stanowczy obrońca cysterskiego, Szymon z Poznania, pierw klasztoru przed luteranizmem. szy Polak a zarazem ostatni opat usta- 30.06.1877 r. w Pelplinie zmarł Walenty Stefański, - nowiony w wolnych wyborach. powstaniec listopadowy, drukarz i wy 28.10.1877 r. w Skarszewach urodził się Jan Nowa dawca, współtwórca kółek rolniczych kowski, działacz plebiscytowy w Sztum- i pożyczkowych na Kociewiu, wybitny skiem. działacz włościański. 31.10.1952 r. w Gdańsku zmarł Kazimierz Banaś-Pur- 6.07.1852 r. w Warszawie zmarł biskup warszawski win, działacz społeczny, autor orać j i i płocki, Franciszek Pawłowski, były kociewskich, wydanych częściowo przez proboszcz tczewski. Kirsteina. 3.11.1902 r. w Piecach urodziła się Waleria Feleh- 10.07.1827 r. urodził się ks. Szczepan Keller, pisarz nerowska więźniarka Stutthofu i poet ludowy i działacz patriotyczny, założy ka obozowa. ciel i redaktor „Pielgrzyma". 11.11.1857 r. urodził się Franciszek Szornak, nauczy 12.07.1842 r. w Lignowie urodził się ks. Antoni Ncu- ciel i regionalista kociewski, autor pracy bauer, bibliotekarz, profesor i rektor se pt. „Kociewie". minarium duchownego w Pelplinie, dzia łacz społeczny i narodowy w latach za 23.11.1807 r. urodził się ks. Franciszek Ksawery Ma borów. linowski, powstaniec listopadowy, wy chowanek seminarium w Pelplinie, wy 13.07.1877 r. w Godziszewie urodził się ks. prof. Fran bitny językoznawca, lingwista, działacz ciszek Sawicki, światowej sławy filozof, oświatowy i społeczny. dr honoris causa KUL, twórca pelpliń 24.11.1907 r. w Czersku urodził się prof. Ludwik Za skiej szkoły filozoficznej, apologeta brocki, członek PAN, wybitny języko i dogmatyk. znawca, autor monografii gwar pomor skich oraz prac onomastycznych. 18.07.1897 r. w Toruniu urodzi się ks. Szymon Dresz- ler, muzykolog, kompozytor, dyrygent 25.11.1982 r. zmarł ks. dr Bernard Sychta, wybitny chóru katedry pelplińskiej, wirtuoz gry językoznawca-leksykograf, autor słowni organowej. ka gwary kociewskiej na tle kultury regionu, dramatu „Wesele kociewskie", 28.07.1977 r. w Starogardzie Gd. zmarła Felicja Be- zbioru zagadek i przysłów, przez ponad yer, niezapomniany księgarz-przyjaciel pół wieku pracujący na Kociewiu, czło miłośników książki, zasłużona działacz nek honorowy Towarzystwa Miłośników ka księgarstwa o znakomitych trady Ziemi Kociewskiej. cjach rodzinnych. 27.11.1872 r. urodził się Konrad Wild, działacz ruchu ludowego i spółdzielczości wiejskiej, or 29.07.1872 r. urodził się ks. Wacław Lewandowski, ganizator Stronnictwa Ludowego na Ko muzyk, dyrygent i kompozytor, zasłużo ciewiu i prezes na powiat starogardzki ny działacz ruchu śpiewaczego na Po od 29.04.1945 do 1947 roku. morzu. 6.12.1692 r. urodził się Jerzy Hylzen, pisarz wielki 12.08.1757 r. w Szpęgawsku zmarł Stanisław Konar litewski i biskup od 1749 roku proboszcz ski, kasztelan chełmiński. świecki, bibliofil i kaznodzieja. KORZEC OSOBLIWOŚCI POWAŻNYCH I ZABAWNYCH ...nieopodal Zblewa, na polu, leży osiemdziesięciu zabudowań, ratusz CZY WIECIE ŻE.. głaz narzutowy o obwodzie 3,5 m oraz wieża gotyckiego kościoła zwany Skamieniałą Owczarka lub wraz z trzema dzwonami. Zaklętą Owczarka, który według ...w dniach od 4 do 6 czerwca 1938 ...w dawnych czasach Wisła posia starej legendy jest kobietą zaklętą roku w Gdańsku odbył się ogólno dała jeszcze jedno odgałęzienie od w kamień za to, że zbyt późno, polski zjazd śpiewaczy, w którym chylające się od głównego nurtu przyniosła obiad pracującemu w wzięło udział aż pięć chórów z nieco na południe od .mostu kole polu mężowi. Tczewa (Halka, Lutnia, Echo, Chór jowego do Malborka; obecnie na Mieszany, Kolejowe Przysposobie wysokim lewym brzegu odnogi po ...Gniew nazywany jest pomorskim nie Wojskowe), dwa ze. Starogardu sadowiony jest dworzec PKP, zaś Kazimierzem, ponieważ posiada naj (Moniuszko, Cecylia), jeden . ze prawy tworzą działki Staszica, któ cenniejszy na Kociewiu staromiej Świecia (Harmonia) i jeden ze Skar re w okresie neolitu do epoki brą ski zespół zabytkowy, należy do szew (Stowarzyszenie Kulturalno- zu były zamieszkałą wyspą! nielicznych miast w Polsce, które -Oświatowe). w znacznym stopniu zachowały swą ...pierwszy żelazny most kolejowy dawną średniowieczną kompozycję ...wśród wielu Kociewiaków nadal wybudowany w Tczewie w latach przestrzenną. istnieją przesądy dotyczące niektó 1851—57 kosztował około 10 'milio rych podarunków i tak np. zabro nów marek, a drugi, wybudowany ...projekt architektoniczny kościoła nione jest darowanie scyzoryków, w latach 1888—91, wzorowany na św. Józefa w Tczewie wzorowany korkociągów, które mają rzekomo moście przez Łabę nad Altoną, zu był na bazylice św. Franciszka z wprowadzać rozdźwięk między ob żył 1750 ton żelaza, a więc o 1000 Asyżu i obecny wygląd świątyni darowywanymi; chustek do nosa, ton więcej, niż wieża Eifla. łudząco przypomina włoski obiekt które wróżą płacz oraz obuwia, bo architektoniczny. w nim .może odejść na zawsze dro „.grodzisko Panina Góra, mające ga osoba. kształt podkowy, jest najlepszym ...jeden z najstarszych kataklizmów punktem widokowym na dolinę miał miejsce w Starogardzie w ...kolorowe witraże kościoła św. Jó Wietcisy oraz obszary położone na 1484 roku, kiedy spłonęła połowa zefa w Tczewie .są podobiznami północ od niej. miasta i zniszczeniu uległo około najbardziej hojnych ofiarodawców, 9.12.1978 r. w Starogardzie Gd. zmarł Bernard Gro- chocki, działacz ruchu zawodowego na uczycieli w latach międzywojennych, autor pamiętnika z lat okupacji. 13.12.1907 r. w Linówku urodził się ks. Paweł Sza SZCZEGÓLNE ZAINTERESOWANIA rowski, dziekan starogardzki, autor prac historycznych. Odbudował i wyposażył zniszczony przez okupanta kościół św. „POLITYKI" Wojciecha w Starogardzie. 14.12.1862 r. urodził się Tomasz Pokomiewski, dzia łacz narodowy i społeczny w Gdańsku i Starogardzie, gdzie zmarł w czasie wojny. Z ciekawością przeczytaliśmy niedawno w nr 37 17.12.1662 r. zmarł Jan Kos, kasztelan, starosta bo- (1584) „Polityki", w rubryce „Coś z życia" kilka zdań, rzechowski, fundator kaplicy rodu Ko dotyczących naszego pisma. sów w opactwie pelplińskim. Ponieważ sprawca owej informacji zajął się za 23.12.1892 r. w Lipinkach urodził się ks. Franciszek ledwie promilem zawartości numeru, skupiając uwa Rogaczewski, bezkompromisowy orędow gę wyłącznie na tej wstydliwej części ciała, uzna nik polskości na terenie Wolnego Mia liśmy za stosowne udzielić „Polityce" odpowiedzi, li sta Gdańska, rozstrzelany w Stutthofie cząc na to, że zostanie ona zamieszczona na łamach w 1940 roku. zacnego tygodnika. 25.12.1737 r. zmarł kasztelan chełmiński, Andrzej Poniżej drukujemy to „coś z życia" i naszą od Grabowski, uczestnik wyprawy wiedeń powiedź. skiej, właściciel dóbr na Kociewiu. „Polityka" doniosła: 25.12.1857 r. w Widlicach urodził się Józef Czyżew Towarzystwo Miłośników Ziemi Kociewskiej i Tczew ski, działacz narodowy i społeczny, dru skiej wydają czasopismo, a w nim zbiór miejsco karz, obrońca polskości na terenie Gdań wych przysłów ludowych: „Po krićzi dupa ryczy", ska. „Jydz kapusta, dostaniesz dupa tłusta", „Kto wierzy 28.12.1952 r. zmarł ks. Józef Ledóchowski rodem z w gusła tymu dupa uschła", „Łeb siwieje, dupa sza Rywałdu koło Starogardu, autor zagi leje" i inne. Czekamy na stare kociewsko-tczewskie nionego słownika kaszubskiego. przysłowie: „komu nie staje, ten przysłowia wydaje". w 1642 r. zmarł podkomorzy pomorski i kasztelan „KMR" odpowiedział: . elbląski, Jan Wiesiołowski, którego na Redakcja „Kociewskiego Magazynu Regionalnego" grobek zachował się w kościele w Go dziękuje za uważną lekturę 84-stronicowej publikacji dziszewie. seryjnej, co pozwoliło na wyłuskanie czterech, ośmie w 1922 r. urodziła . się w Tczewie Irena Oslrow- szonych w „Polityce" (nr 37) ludowych przysłów. Ra ska-Wnukowa, autorka wierszy i opo dość i satysfakcję, że nas czytają „aż" w stolicy, mą wiadań od debiutu w 1948 roku za ci jednak obawa, że po świetnej reklamie, „KMR" mieszczanych w prasie ogólnopolskiej. nie zaspokoi swoim 2,5-tysiecznym nakładem obu w 1932 r. zmarł w Dąbrówce Ignacy Kuchta, dzonego zainteresowania milionowej rzeszy Czytelni chłopski uczestnik powstania stycznio ków „Polityki". wego. Autorowi zaproponowanego redakcji przysłowia w 1937 r. zmarł w Linii Augustyn Wenta, dzia szczerze współczujemy przykrej niemocy. Oskar Kol łacz społeczny w okresie zaborów i w berg, Julian Krzyżanowski i autorzy wielkiej „Księgi latach międzywojennych. przysłów polskich", obrony (i współczucia) nie wy Na podstawie „Słownika biograficznego Kociewa" magają. Życzymy owocnej lektury następnych nu wybrał i opracował RYSZARD SZWOCH merów „KMR". 93 KORZEC OSOBLIWOŚCI POWAŻNYCH ZABAWNYCH którzy nie żałowali grosza budują wierzby płaczące, które według lu kaniec wsi w imieniu wszystkich cej się w latach trzydziestych świą dowego przekazu zostały tu nie prosił zmarłego o wybaczenie za tyni. gdyś przeszczepione z drzewa danych mu kiedykolwiek przykro ...Bory Tucholskie są terenem gniaz wierzbowego z grobu Napoleona na ści. dowania wielu rzadkich gatunków Wyspie św. Heleny. ...we wnętrzu katedry pelplińskiej ptaków jak np. bocian czarny, cie ...pracowite bobry budujące swoje znajdują się, namalowane przez trzew, głuszec, puchacz, czapla si „domki" najlepiej podpatrzeć moż gdańskiego malarza Andrzeja Ste- wa, żuraw, zimorodek, dzięcioł czar na nad jeziorami Brzezianek i Ci- eha, portrety książąt pomorskich: ny. sinek odległych 2—3 km od wsi Sambora II — fundatora klasztoru ...do najpospolitszych zabawek wy Kasparus. cystersów w Pogódkach (1258 rok), konywanych niegdyś sposobem do ...ustne podanie mówi, iż z zakry którzy potem przenieśli się do Pel mowym przez osoby starsze dla stii kościoła farnego pod wezwa plina i Mszczuja II, który nadał dzieci, należały koniki biegunowe, niem świętego Michała Archanioła zakonowi dobira w Pelplinie (1274 często oryginalnie malowane farba w Skarszewach jeszcze w XVIII rok). mi olejnymi, a także fujarki (gwiz- wieku do zamku prowadził tajny ...w XIII wieku w Tymawie koło dałki) i lalki z drewna i gałgan- korytarz. Gniewa istniała placówka cyster ików. ...we wsi Zelgoszcz do niedawna za sów hiszpańskich tzw. kalatrawen- ...fasadę komienicy nr 7 .przy placu chował się zwyczaj „pustej nocy", sów, założona przez czterech zakon 1 Maja w Starogardzie Gd. zdobił w czasie której wszyscy sąsiedzi ników Florentiusa, Herbarda, Kon niegdyś umiejscowiony na rzeźbio czuwali przy nieboszczyku, 'żegnając rada i Magnusa, a powołana do nej płycie kamiennej „Orzeł", od w ten sposób zmarłego, a następ obrony tych terenów przed Prusa którego wzięła swą nazwę „Apte nego dnia w drodze na cmentarz, mi; jednak niebawem ślad po nich ka ;pod Orłem" mieszcząca się iw wyprowadzano zwłoki do przydroż zaginął, bowiem kroniki — poza tym budynku do połowy XX wieku. nej „Bożej Męki", gdzie następowa faktem uprawy winorośli — nie ...we wsi Czatkowy (3 km na pół ło ostateczne pożegnanie, w trakcie odnotowały trwalszych dowodów nocny wschód od Tczewa) rosną którego najstarszy wiekiem miesz ich działalności. KOCIEWSKI Masztalski wezwany zostaje przez ministra do spraio reformy. Wcho dzi do gabinetu i zatrzymuje się nagle. Na podłodze leży puszysty, jasny REKORD dywan. — Chodźcie dalej, chodźcie — zachęca minister. -— Po trzecim etapie HUMORU reformy wszyscy będą mieli takie dywany. W domu i w pracy... — Wiecie co — na to Masztalski — od opoioiadania wiców to jo jest, a nie wy. Dowcip ten stał się swoistym szlagierem wśród żartów, jakich chęt nie słuchamy nie tylko zresztą w popularnej już dziś radiowej audycji Klubu Masztalskich. Przypadł do gustu zarówno prześmiewcom z ra diowego klubu, jak też — a może przede wszystkim — słuchaczom. Otrzymał też miło brzmiący tytuł „Dowcipu Zimy 1986/87"... a jego autor symboliczną nagrodę 20 tysięcy złotych za nadesłanie zestawu 800 żartów i dowcipów. Rekord ten został wprawdzie ostatnio pobity (zestawem 2 tysięcy żartów), ale z „dowcipu zimy" śmiejemy się nadal. Widać celność żartu nie podlega wątpliwości, zaś aktualność jego puenty nie uległa przedawnieniu, skoro popularność dowieipu nie zma lała. Milo nam przeto, że autorem nie pozbawionego uszczypliwego hu moru, spojrzenia na .naszą codzienną rzeczywistość i pogodnej w swym sceptycyzmie oceny wizji przyszłości jest nasz ziomek, Janusz C i a- r a ze wsi Lignowy. — Kim jest najdowcipniejszy człowiek minionej „Zimy"? Janusz Ciara: — Mile mnie Pan zaskoczył. Mam 26 lat, żonę i rocznego synka, Tomka, który stawia właśnie pierwsze kroki. Żona moja, Mariola, po chodzi z Chełmży w województwie toruńskim, ja jestem tutejszy, a po ślubie jesteśmy dwa lata. Pochodzę z rodziny robotniczej. Mam wy kształcenie zawodowe. Pracuję w swoim wyuczonym zawodzie jako kie rowca mechanik w SKR w Rudnie, gdzie jeżdżę ciągnikiem. Swojego gospodarstwa nie mamy. Mieszkamy u moich rodziców, ale wolnego czasu mam bardzo mało. Jak nie pracuję do wieczora, to uprawiam zagony na działce, zajmuję się czymś w domu, a wieczory spędzaci z żoną i synkiem. — Wszystko to brzmi bardzo poważyiie. A gdzie w takim razie jest w pana życiu miejsce na żart? (J.C.) — Owszem jestem wesoły, lubię wesołych ludzi, a dowcipy opo wiadam często, gdy panuje odpowiednia atmosfera, bo przecież nie każdy lubi dowcipy i potrafi, się z nich śmiać. — Istotnie, to stooista sztuka i umiejętność. A jaki dowcip pana bawi? (J.C.) — Jeśli chodzi o typ dowcipu, jaki mi odpowiada, to nie mam ulubionego. Najważniejsze, aby był to dobry dowcip, niezależnie od Janusz Ciara. Fot. Stanisław Za- tego, o czym on jest. Toteż w moim zeszycie przewijały się dowcipy czyński o różnej tematyce. n KORZEC OSOBLIWOŚCI TYLKO ZABAWNYCH ...w Osinach koło Nowego, na połud niowym brzegu jeziora Łąkosz, znaj duje się rezerwat roślinności torfo wej zajmujący obszar ponad 20 ha bagna, na którym chronione jest II U M O R turzycowe torfowisko trzęsawisko- we z rzadkimi gatunkami roślin Z KOCIEWIA np. bagnica torfowa, modirzewnica zwyczajna, rosiczka i kilka rodza jów storczyków bagiennych. ...koło Wielkiego Bukowca, 500 m na północ od wsi, znajduje się cmentarz wojskowy, na którym we ZAGADKI dług przekazu miejscowej ludności spoczywają prochy żołnierzy fran cuskich zmarłych na cholerę w Wiszą dwie banie czasie kampanii napoleońskiej 1812 na jednej ścianie. roku, a przydrożna aleja ponad stu (kobiece piersi) letnich lip ii dębów biegnąca 600 m od skrzyżowania szos do Zeigosz- ozy została posadzona przez wojska Beczułka do wina, napoleońskie idące na Moskwę po dziurki w niej nie ma. to, by w drodze powrotnej nie za (jajko) błądzić. W łeb go bili, żeby wlazł. Za łeb ciągnęli, żeby wylazł. (gwóźdź) — A zatem humor na każdą okazję. Jak to znoszą najbliżsi? (J.C.) — Żonie a bliskim mój humor raczej nie przeszkadza, gdyż aż Czerwona grządka, takim kpiarzem nie jestem. No, a synek jeszcze togo nie rozumie. — Humor bywa antidotum na szarości i niedostatki codziennego ży białe kurczątka. cia. Skąd go brać? A może to cecha dziedziczna? (dziąsła i zęby) (J.C.) —■ Po kim odziedziczyłem swój humor? Chyba po nikim. Po prostu mam go sam z siebie. — Wesołkom chyba jednak łatwiej żyć. Stoi baba w sklepie, (J.C.) — Czy wesołkom żyje się lżej? Czasem tak. Ale przecież ży po brzuchu się klepie. cie teraz jest takie ciężkie, a ludzie tacy zabiegani, nerwowi, że mało (raaselnica) kto ma ochotę na żarty. — Czy stąd wzięło się zainteresowanie konkursem na dowcip? (J.C.) — Klubem Masztalskiego zainteresowałem się od początku je go istnienia, ale myśl o wysłaniu dowcipów zrodziła się później. Wspól nie z żoną postanowiliśmy wysłać dowcipy, które ztaierałem przez lata, by wzbogacić kolekcję klubu. O wygranej nawet nie pomyśleliśmy. Po prostu lubiliśmy słuchać ludzi, którzy bawią całą Polskę i chcieliśmy, choć trochę do nich przyłączyć. Sama nagroda, jak wspomniałem, była dużym zaskoczeniem. ODLICZANKI — Jak przyjął pan wiadomość o nagrodzie? (J.C.) — Cóż, słyszeliśmy to razem z żoną, no i bardzo się ucieszy liśmy. Nie mogliśmy z początku uwierzyć, ale kiedy powtórzyli nazwi Szedł anioł do raju, sko, wiedziałem, że tym razem i do mnie się szczęście uśmiechnęło. raj był zamknięty, Bo chyba to szczęście słyszeć swoje nazwisko, kilka razy powtarzane klucz był wetknięty. przez takich sympatycznych ludzi. Raz, dwa, trzy! — A znajomi, koledzy...? \(J.C.) —■ Jak tę wiadomość przyjęli znajomi? Oczywiście po usłysze Gonisz ty! niu w radio1, że to: ja zostałem zwycięzcą, wszyscy mi gratulowali i chcieli, bym wciąż opowiadał dowcipy. Raz, dwa, trzy, — To zrozumiale, skoro ma się dostęp do takiej „kopalni" żartów, cztery, pięć, sześć! którymi sypie się, jak z przysłowiowego rękawa. A co z nowym rekor dem klubu Masztalskiego? Spróbuje Pan podjąć wyzwanie? Matka daje jeść, (J.C.) —■ Czy chciałbym jeszcze brać udział w konkursach? Oczywiś ojciec daje pić, cie, że chciałbym i na pewno jeszcze do nich napiszę. Tylko nie wiem, a ty, bulwo, czy ktoś ma jeszcze szansę pokonać tego pana, który wysłał dwa ty sobie idź! siące dowcipów. Może gdyby ludzie zaczęli przepisywać książki i prze ścigać się w ilości... ale to przecież nie chodzi o ilość, tylko o jakość dowcipu... Mimo wszystko na pewno jeszcze się do Masztalskiego ode U mojego szwagra zwę, bo już we wsi myślą, że mnie „pobili", a ja chciałem najpierw stodołeczka spadła. uzbierać kilka dowcipów i wtedy dopiero napisać. Krowa mu się ocieliła, — Rozumem — humoru nigdy dosyć. A więc, jak się bawić, to ba wić się dobrze i do końca. Może urodzi się nam nowy „Dowcip Roku" mucha cielę zjadła. ezego wszyscy serdecznie życzymy. A z tej muchy (J.C.) — Dziękuję za gratulacje, odnośnie wygranej u Masztalskiego, dwa kożuchy, ". i za zainteresowanie moją osobą. trzecia rękawiczka. Rozmawiał Która panna najpiękniejsza — R. SZWOCH będzie czarowniczka. 95 KO RZEC OSOBLIWOŚCI DAWNYCH I DZISIEJSZYCH O CICHODAJKACH BLYRWACH I INNYCH HORD Zł C ACH... rys. R. Jeszke Gołicka W obyczajach ludowych Kociewia, podobnie jak we wsi każdy sobie pozwalał, czyli była to baba w innych regionach naszego kraju, sprawy intymne, oblatana, każdy ją obleciał. Na nierządnicę bardzo określane dzisiaj jako „damsko-męskie", pozbawione aktywną mówiono rozwora, a przy tej okazji warto były pozorów, traktowano je w sposób naturalny wyjaśnić, że na co dzień w ten sposób nazywano i spontaniczny, bez obłudnego zabarwienia. drąg łączący dwie części — przednią i tylną ■— wo Wśród ludu na pewną swobodę w związkach sek zu. Należy sądzić, że w przypadku nierządnicy naz sualnych pozwalano sobie do chwili zawarcia mał wa pochodzi od czasownika rozwierać. Natomiast żeństwa. Potem obowiązywały wręcz rygorystycznie tłuk, to po kociewsku taka panienka lekkich obycza pojęte zasady wierności i uczciwości wynikające jów, którą tłucze się bez pamięci, a wycirus, to jej z przysięgi ślubnej. koleżanka, która się wyciera w tym właśnie celu. Tak jak wszędzie, pojawiały się — delikatnie mó Znana jest na Kociewiu również psińderińda, kobie wiąc — kobiety o skłonnościach nieobyczajnych, ta nieobyczajna o lepszych manierach, bo wypsiń- zwłaszcza przy okazji większych zgromadzeń ludzkich drowana, tzn. wystrojona, zadbana, niby elegancka. np. zjazdów, jarmarków, sejmików lokalnych, doży Na te kobiety i dziewczęta, które upodobały sobie nek, ba, nawet... odpustów. Ladacznice szukały swo intymne zajęcia, mówiono, że lubią sia ripać, albo ich „klientów" w podmiejskich szynkach, wiejskich to i owo „rozdawać". Prawdopodobnie zdrobnienia karczmach, szły za wojskiem, często wyrzucane ze dziudzia, lolita, lola są pochodzenia obcego, które wsi do wsi. „Powłóczne" kobiety były wszędzie. weszły do gwary kociewskiej z języków zachodnich. Na Kociewiu, chociaż lud tu był spokojny, o sek Na młode dziewczęta, o skłonnościach do nierzą sie, kobietach lekkich obyczajów, czy tych, które nie du, mówiono, że to szczujki, bo szczuły tyłkiem, za dbały o swoją reputację, wyrażano się dosadnie i ru chowując się wobec mężczyzn i chłopców prowoka basznie, a czasem wręcz wulgarnie. Dowodem tego cyjnie. Podobnie zachowywały się sarny, uganiające są liczne przysłowia, pieśni ludowe i określenia ko się za kawalerami zgodnie z przysłowiem: biet rozpustnych. dam mu trocha, niewiele, Posługując się dziełem Bernarda Sychty pt. „Słow a może banndzie wesele. nictwo kociewskie na tle kultury ludowej" wynoto Szczując ubierały się skąpo i nieskromnie, odsłania wać można różne określenia wszelkiego rodzaju „re jąc nogi. Wielkie więc powodzenie miała golucha gionalnych" ladacznic. W gwarze kociewskiej spotkać z ładnymi nogami i wtedy mówiono o niej, że jest można określenia znane w języku powszechnym. Ci- goloniasta. chodajka to taki latawiec, latawica albo latalec, któ W pewnych częściach Kociewia były też cwimbow- ra uprawia uciechy cielesne — jak sama nazwa nice i ruchawki, czyli te, które były dobre pod go wskazuje — pokątnie i w ukryciu. Pochodząca z tej leń, ponieważ lubiły się cwimbować i ruchać. Dziew samej grupy 'wyrazowej samodajka to kobieta upra czyna, która zeszła na złą drogę, tzn. skozaczyła się, wiająca nierząd z własnej inicjatywy. Mówiono o ta zwykle nadal bezinteresownie zadawała się z przygod kiej, że daje jak wody, a więc uprawia miłość bez nymi partnerami. Na taką „puszczalską" mówiono umiaru. Być może stąd pochodzi przysłowie: kozacznica. Ta woli dać chłopakom, Gorzej, gdy z tego lub innego dmuchania czy trą niż po śmierci robakom. cania kobieta dostała przewiew, czyli zaszła w cią Przypisywano je latawicom nie pierwszej młodości, żę. Taka zbuchnięta Kociewianka często została sama które nie szczędziły wdzięków za życia. ze swoim narodzonym owocem miłości, tym bardziej, Znane były określenia na dziewczęta wyjątkowo gdy bukowała nierozważnie i była z tego znana. nie szanujące się i wręcz narzucające swoje „miło Żaden z jej „gości" nie chciał się przyznać do oj sne usługi". Mówiono o nich blyrwa, diabliwo, costwa, a jeżeli któryś się nawet ulitował, nie zyskał szlongwa. To ostatnie pochodzi od, czasownika szlon- akceptacji rodziny na małżeństwo. Żył więc ze swo gwać^'się, ej) znaczy--tyle-j-ce-współcześnie w gwarze ją dawną „lolitą" na kocią łapę, co w gwarze ko uiiczrieT „śzlajać". 'Te, które ze swoich intymnych ciewskiej określano jako związek na knebel. Taka „posług" czyniły profesję, nazywano czachrajkami, kneblarka i kneblarz stanowili nieraz zgodny kon ponieważ kombinowały, mętliły, uprawiając nierząd kubinat. Niekiedy dziewczyna, pozostając samotna, dla, materialnych korzyści. Szczególnie dosadne było musiała opuścić rodzinną miejscowość, a stare dzie określenie hordzica. Hordzie,;. to, „zarabiać na życie wice utwierdzały się w przekonaniu, że lepiej trze ciężka'■ pracą. W tym przypadku, jak-' wyjaśnia Ber ba było cnotować. nard Sychta, hordzie d..ą. _.. Rzeczywiście, gwara kociewska jest dosadna, cho Bardzo .ujernnym znaczeniem dla kobiety rozpustnej ciaż znane są jeszcze bardziej nieprzyzwoite określe była nazwa baba obdójona, bo doić, to uprawiać nie nia, których ze wzgteakL:na cenzurę i naszą obawę rząd przez mężczyznę. Była to taka latawica, z którą przed reakcją CjpelnŁKwywoleliśmy nie przytaczać. 4 Redakcja „F .ciewskiego Magazynu Regional — 240,— zł za 1 cm8 powierzchni zadruku za nego" uprze-'.nie zawiadamia, że w 1988 roku reklamy i oferty o zróżnicowanych wiel uruchamia dział reklamy i ogłoszeń dla potrzeb kościach pisma z ewentualnym wykorzy zarówno uspołecznionych jak i prywatnych staniem elementów graficznych bądź foto jednostek gospodarczo-usługowych. grafii. Nasz „Magazyn" zyskał już spore uznanie Dla orientacji podajemy, że koszt np. całej czytelnicze nie tylko na obszarze regionu ko- kolumny zadruku, tzn. jednej stronicy formatu ciewskiego, zamieszczane więc na jego łamach A-4 naszego „Magazynu", wynosi 102.000,— zł. oferty mogą spełniać pożyteczną funkcję rekla W przypadku dostarczenia własnego projektu graficznego materiału reklamowego, oplata za mową. Ponieważ jesteśmy pismem o ograniczo 2 nej częstotliwości (3—4 zeszyty w roku) zlecenia 1 cm wynosi 200,— zł. Na życzenie zlecenio winny dotyczyć tylko form reklamy stałej. Sku dawcy projekt redakcyjny może być wcześniej teczne będą zatem te reklamy, których treść skonsultowany. wolna jest od okazyjności. Możemy jednak Jednocześnie informujemy, że stosować bę zapewnić zamieszczanie ofert długosezonowych dziemy również formę reklamy tekstowej, pole (dotyczących np. poszczególnych pór roku) pod gającej na opracowaniu i opublikowaniu mate warunkiem, że zlecenie wpłynie z odpowiednim riału autorskiego w określonym gatunku publi wyprzedzeniem. cystycznym, np. artykuły informacyjne, reportaż, Nie zamierzamy drukować ogłoszeń drobnych rozmowa, wywiad, z zastosowaniem zryczałto osób indywidualnych typu kupno, sprzedaż, zgu wanej stawki 15.000,— zł za jedną stronę znor by, nieruchomości itp., ponieważ przy długim malizowanego maszynopisu. procesie redakcyjno-wydawniczym naszego Zlecenie prosimy składać bezpośrednio w re pisma będą one nieskuteczne. Na wyraźne dakcji lub korespondencyjnie — z podaniem życzenie osób zainteresowanych tą formą ogło treści ogłoszenia lub oferty. W przypadku rekla szeń możemy je realizować, ale na wyłączne my powierzchniowej należy podać ilość cm2. ryzyko zlecającego. Szczegółowych informacji udziela redakcja Odpłatność usług reklamowych kształtować się Należność można uregulować gotówką bądź będzie wg powszeetaiie przyjętych, stawek: przelewem. — 70,-r- zł za jeden wyraz ogłoszeń teksto (te!. 44-64). wych, KONKURS Cepelia w Warszawie, Spółdzielnia „Art-Reglon" w PADA 1988 ROKU. Ponadto organizatorzy mogą Sopocie, Wojewódzki Ośrodek Kultury w Gdańsku, przyjechać po prace,. po uprzednim zgłoszeniu Wojewódzki Bom Kultury w Słupsku, Zrzeszenie przez uczestnika terminu i miejsca odbioru. Kaszubsko-Pomorskie, Zarząd Główny w Gdańsku 5. Każda praca powinna być zaopatrzona w nastę pujące informacje: tytuł, imię i nazwisko oraz ogłaszają Konkurs p.t.: adres autora. SZOPKA I OBRZĘDY BOŻEGO NARODZENIA Ponadto autor powinien do swoich prac dołączyć W PLASTYCE LUDOWEJ następujące dane: imię i nazwisko oraz adres za mieszkania (wieś, kod pocztowy, gmina), datę Celem konkursu jest inspiracja twórców ludowych i miejsce urodzenia, wykształcenie (podstawowe, tematyką obrzędową oraz podniesienie poziomu arty ogólne, techniczne, zawodowe), główne źródło stycznego twórczości ludowej. utrzymania aktualne lub poprzednie (w przypadku 1. Konkurs obejmuje szopki z kukiełkami ruchomymi emerytów lub rencistów). i nieruchomymi, wykonane w drewnie lub w glinie 6. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi DO 20 LISTO (rzeźba pełna oraz płaskorzeźba), oraz przedsta PADA 1988 ROKU. wienie obrzędów Bożego Narodzenia w malarstwie 7. O wynikach konkursu każdy uczestnik zostanie na szkle i intarsji, np. gwiżdże, kolędowanie powiadomiony indywidualnie. z szopką, gwiazdą, „Herody", „Trzej Królowie" itp. 8. Organizatorzy przewidują nagrody pieniężne. 2. Każdy uczestnik konkursu może dostarczyć do 9. Wystawa pokonkursowa eksponowana będzie w wolną ilość prac: w przypadku malarstwa na szkle Galerii Sztuki Ludowej WOK, Gdańsk, ul. Korzen i intarsji najmniej dwie praee. na 33/35 i w Galerii WDK w Słupsku, ul. Findera 3. 3. Ocenie konkursowej podlegają prace nowe, wyko 19. Prace zostaną zwrócone autorom do końca 1989 r. nane specjalnie na konkurs, dotąd nie prezento Wszelkieh informacji na temat konkursu udziela wane na wystawach, konkursach i innych tego Krystyna Szałaśna, Sekcja Plastyki i Sztuki Ludo typu imprezach. wej WOK, Gdańsk, ul. Korzenna 33/35, tel. 31-10-51, 4. Prace należy dostarczyć osobiście, łub przesłać 31-10-52, 31-10-53, wew. 13, w godz. 8—IG oraz Stefan pocztą na adres: Wojewódzki Ośrodek Kultury, Murawski, Pracownia Plastyczna WDK w Słupsku, 80-851 Gdańsk, ul. Korzenna 33/35, DO 10 LISTO al. Findera 3, tel. 240-41, w godz. 8—16. Przepraszamy za drobne omyłki, które zdarzyły się w 3 numerze naszego Maga zynu. Chochlik czuwał. Panią Małgorzatę Garnyszową przepraszamy za nieumyślne zamienienie imienia w podtytule artykułu Ryszarda Szwocha „Swat dawno zahaczony". cena 200,— Kociewski Kantor Edytorski Tczew—Starogard Gd. 1987 GNIEW NOWE PELPLIN SKARSZEWY SKÓRCZ STAROGARD ŚWIECIE TCZEW W NASTĘPNYM NUMERZE M.IN. Józef Golicki w swoim cyklu etnograficznym KOCIEWIE pisze o kulturze społecznej Ryszard Kukier przedstawia pierwszą część rozprawy GEOGRAFICZNE I KULTUROWE CZYNNIKI W KSZTAŁTOWANIU GRUP REGIONALNYCH I ETNONIMICZNYCH W REGIO NIE KOCIEWIA Mirosław Kropidłowski w cyklu Etos mieszkańców Kociewia w świetle literatury etnogra ficznej przedstawia DEMONY I WIDMA w wierzeniach ludowych Ireneusz Modzelewski prezentuje ciąg dalszy DZIEJÓW TCZEWA Romuald Wentowski w szkicu Z LILIJKĄ NA PIĘCIOLINII zapoznaje czytelników z dzie- łalnością Harcerskiej Orkiestry Dętej z Tczewa Józef Milewski w PLONIE KRAZIEWICZOWSKIEJ MYŚLI pisze o spadkobiercach idei Pia seckiego kółka rolniczego Roman Landowski w kolejnym Parnasiku lat dwudziestych opowiada o MUZIE GŁĘBOKO ZAMYŚLONEJ Maria Michalkiewicz w artykule MISTRZOWIE CZARNEJ SZTUKI przedstawia drukarzy i drukarnie Świecia Józef Ziółkowski w materiale NA STRAŻY PRAWA rozmawia z Prokuratorem Rejonowym Tczewa Paweł Dzianisz polemizuje na temat CHOPIN W GDAŃSKU Barbara Wdziękońska przedstawia szkic RZEŹBA LUDOWA KOCIEWIA Jerzy Głowacki dzieli się swoimi uwagami O REGIONALIZACJI NAUCZANIA Poza tym stałe pozycje, w tym ® penetracje Olgierda Kostrowickiego WIDOKÓWKI ® wędrówki Stefana A. Fleminga WZDŁUŻ CZARNEJ WODY ® leksykon gwarowy Marii Pająkowskiej ANEKS DO SYCHTY 9 omówienia i recenzje w Regale Regionalnym # Kazimierza Ickiewicza wycieczki po dawnych warowniach 9 W Lekturach Naszych Przodków przedruk o Starogardzie i powiecie starogardzkim lat dwudziestych 9 w Konterfektach Jana Kamińskiego sylwetki KONOPACKICH