Kwiecień ZESZYT 4
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
NAKŁAD 33.000 EGZ. CENA 1.20 ZŁ. 2 dodatkiem „PIONIER KOLONJALNY” w tekście. WIELKA CHŁODNIA PORTOWA W GDYNI, WYBUDOWANA W ROKU 1930. Kwiecień 1931 r. ZESZYT 4 ZRÓBMY PRÓBĘ WŁASNEGO SZCZĘŚCIA! LOTERJA FANTOWA LIGI MORSKIEJ I RZECZNEJ na rzecz utrwalenia posiadania na szego morza i rozbudowy floty ZŁ KAŻDY MOŻE WYGRAĆ wycieczki po Bałtyku* samochody, pianina, meble, maszyny do szycia, sprzęt pożarniczy, rowery, g aparaty fotogr. i radjowe, gramofony, materjały ubraniowe i tysiące innycb wartościowych fantów. * 50.000 FANTÓW DO WYGRANIA NIEMA POTĘŻNEJ POLSKI BEZ MORZA Cena numeru 1.20 zł. Nr. 4 „ Warszawa, kwiecień 1931 r. Rok VIII. TREŚĆ NUMERU: 1. O rozbudowę polskiej marynarki wojennej; 2. Powrót Marszałka Piłsudskiego do Polski na kontr- torpedowcu „Wicher"; 3. Rozbrojenie, czy porozumienie? — Inż. Juljan Ginsbert; 4. Historyczny przegląd stosunków gospodarczych między Polską a Królewcem — M. Pogorzelski; 5. W lodach zatoki Fińskiej —• J. Starbałła; 6. Złośliwa plotka o polskich minach na Bałtyku; 7. Z życia marynarki wojennej państw obcych; 8. Polski raid lotniczy dookoła Afryki; 9. Kronika; 10. Dział Oficjalny L. M. i K. — PIONIER KOLONJALNY: 11. Czyn zamiast bezwładu! — Dr. W. Rosiński; 12. „Ецг — Afryka" — Leon Radzikowski; 13. Przyczynki do dziejów kolonjalnych Francji — Protekto raty indochińskie — Tonkin i Kambodża — Bolesław Celiński; 14. Rozwój handlu niemieckiego w kolonjach francuskich; 15. Na parańskiem Pomorzu — Bohdan Lepecki; 16 Przegląd Kolonjalny — Fr. Łyp; 17. Kronika Kolonjalna; 18. Książki i czasopisma nadesłane. 33 FOTOGRAFJE I RYSUNKI W TEKŚCIE. Audjencja г specjalnej delegacji Rady Głównej Ligi Morskiej i Kolonjalnej u Pana Prezydenta Rzeczypospolitej na Zam ku warszawska,. Siedzą od prawej: Par, Prezydent Rzeczypospohte/ - Prof. Ignacy Mosąck, Prof St. N,emczyck,,Inz. W. Gierdziejewski, inż. J.I. Ginsbert Kpt. Dypl. M. Fularski i Mg. Praw B. Krzywiec. Stoi Szef Gabinetu Woisk. Pułk. Dypl. J. Głogowski. Fot. W. Pikiel. O ROZBUDOWĘ POLSKIEJ MARYNARKI WOJENNEJ W wykonaniu uchwały walne przez odnośne czynniki pań ofiarną pracę i poświęcenie, nie- go zjazdu delegatów Ligi Mor stwowe, opieką. cofające się przed żadnemi prze skiej i Kolonjalnej, jaki odbył się 2. o przeprowadzenie specjal szkodami. jesienią roku ub. w Gdyni, udała nej ustawy, dotyczącej po Pan Prezydent wysłuchał na się w dniu 25 marca r. b- do Pa trzebnych, stałych kredytów na der życzliwie przedstawionych na Prezydenta Rzeczypospolitej jego wykonanie. Mu postulatów, poczem w dłuż specjalna delegacja Rady Głów Powodowani troską o całość szej pogawędce z członkami de nej Ligi, w osobach p. p.: prof, granic i byt Ojczyzny, ośmielamy legacji dał wyraz swemu żywemu Stanisława Niemczyckiego ze się przedłożyć Ci, Dostojny Panie zainteresowaniu, jakie wogóle do Lwowa, Inż. Wacława Gierdzie- Prezydencie, tę prośbę o rozbu spraw morskich przywiązuje, oraz jewskiego z Ostrowca Kieleckie dowę sił zbrojnych Polski na mo wypytywał się o prace i zamie go, oraz Inż. Juljana Ginsberta, rzu do poziomu, utrwalającego rzenia Ligi. Kpt. Dypl. Mieczysława Fular- dotychczasowy nasz dorobek nad Zagadnienie postawienia naszej skiego i Magistra Praw Benedy Bałtyckiem i zabezpieczającego marynarki wojennej na stopie, kta Krzywca z Warszawy. Dele honor i prestiż mocarstwowy Rze odpowiadającej z jednej strony gacja przedłożyła Panu Prezyden czypospolitej- pozycji, jaką zajmuje w Euro towi memorjał następującej tre Obiecujemy Ci z naszej strony pie nasze Państwo, z drugiej zaś ści: Najdostojrrejszy Panie Prezydencie. Z polecenia i na skutek uchwa ły Walnego Zjazdu Delegatów Li gi Morskiej i Rzecznej, odbytego w Gdvni w dniu 25-27 październi 1ЖШМШ ka 1930 r. — sto:my oto przed РЖ P W WCiE Tobą, Najdostojmeiszy Panie Pre zydencie, w charakterze specjal nej delegacji Rady Głównej Ligi, es Z polecenie i na skutek uchwały Waluecfo wyłonionej dla spraw marynarki Zjazdu deleyaióui Łiqi Marskiej t Rzecznej z wojennej. Mimo przeżywanego obecnie odbqleqo w (idyni, wdniu 25-2/października ciężkiego kryzysu gospodarcze 1950 r.-stoimy oto przed Taba,zNojdoilojiiiejvy go, ofiarność społeczeństwa na Panie Prezydencią ui charakterze specjalnej de» cele floty .wojennej nietylko nie leqacii Rady Głównej żżqiz wyłonionej dla zmalała, ale zwiększa się z każdą chw'lą. Jest to dowód, że zrozu spraw marynarki wojennej . _ .i. , 5 a Mimo przeżywaneao obecnie dężhiecjo kry» mienie potrzeby posiadania sil nej marynarki wojennej ogarnia zysu qospodarczeqo, ofiarność społeczeństwa na coraz szersze kręgi społeczeń cele floty wojennej nietylko niezmalaki, ale stwa i że wszyscy uświadomieni zwiększa się z każdą chwilą. lest Го dowod, że obywatele pragną przyjść Pań zrozumienie potrzeby posiadania silnej mciry s stwu i Rządowi z pomocą- nurki wojennej ocjarnsa coraz szersze kręcji Jest rzeczą bezsporną, że dzi siaj już cały kraj, jak długi i sze yjoteczeńsiwa i źe wszyscy uświadomieni oby» roki. uświadamia sobie iż „niema wattle prciyną przyjść РазиГши i Rządowi z po» Polski bez morza i niema morza mocą,. bez floty wojennej". lest rzeczą bezsporną z że dzisiaj już cały kraj z A jednak, mimo tego zrozumie jak dhiqi i szeroki{uświadamia sobie.ii. niemu nia, pozostajemy w dalszym cią gu bezbronni na morzu i od stro Polski bez morza i niema inoiza bez fioły wo; ny morza. W obecnym momencie jen nej A***!'- dz;ejowym jest rzeczą coraz bar A jednakzniimo teqo zrozumienia,pozostojemq dziej oczywistą, iż dalsza rozbu w dalszym cia,qu bezbronni ua morzu i od strony dowa naszej marynarki wojennej, morza W obecnym momencie dziejowym jest tak szczęśliwie zainicjowana w roku 1926-ym, staje się szczegól rzeczą coraz bardziej oczuwislą^iź dalsza roz# nie paląca. budowa nasze; marynarki wojennej z tak To też, będąc upoważnionymi szczęśliwie zainicjowana w roku i9?ć>-tqmz wyrazicielami opinji Walnego staje się szczeqc'zlnie palącą.. г;ляаии Zjazdu L.M.K., liczącej 35.000 członków, za którymi stoi nie wątpliwie cała uświadomiona część narodu — najgoręcej ośmie lamy się błagać: 1. o otoczenie naszej akcji, podjętej w celu zatwierdzenia Pierwsza strona petycji, wręczonej Panu Prezydentowi Rzeczypospolitej przez programu wojenno - morskiego specjalną delegację Rady Głównej Ligi Morskiej i Kolonjalnej. 2 potrzebom obrony odzyskanego zeg niewąitpliwych interesów na Rzecz oczywista, że na wyko dostępu do morza przed wszel morzu, która dostępu do morza nanie takiego programu potrze kiemi wrogiemi zakusami, coraz powinna strzec, jak źrenicy oka, bne są znaczne środki budżetowe. bardziej i coraz gwałtowniej wy gdyż tutaj właśnie może być za Musi się znaleźć dla nich specjal suwa się na czoło naszych zadań dany najbardziej dotkliwy cios ne pokrycie. Wskazanie źródeł państwowych. W sytuacji polity naszej niepodległości, nie wyszła tego pokrycia jest jednem z za cznej, jaka układa się obecnie, co dotychczas z okresu tymczasowo dań Sekcji Marynarki Wojennej raz częściej Polska zwraca na ści w swoich zarządzeniach w Zarządu Głównego Ligi Morskiej siebie uwagę całego świata. Naj sprawach, dotyczących marynar i Kolonjalnej. Sekcja ta w najbliż żywotniejsze interesy Rzeczypos ki wojennej. Program morski, pro szym czasie przystąpi wespół politej domagają się zdecydowa gram rozbudowy naszej floty wo z przedstawicielami odpowied nej akcji na rzecz rozbudowy pol jennej jest już od dość dawna nich czynników do specjalnych skiej floty wojennej. opracowany przez kompetentne studjów tego tematu- Takie państwa,* jak Łotwa, czynniki. Nie jest on jednak do W pracy swej na rzecz mary Estonja, Finlandja mają oddawna tychczas ustawowo przyjęty, jak narki wojennej Liga musi spotkać ustalony program morski, który się to dzieje gdzieindziej w takich się z poparciem całego społeczeń przystosowany jest do ich potrzeb wypadkach. Ale co najważniejsza, stwa. I nie wątpimy, że poparcia i stopniowo, powoli realizowany. nie ma on dotąd swego odzwier- tego w jak najszerszym zakresie Tylko Polska, która ma cały sze- ciadlenia w budżecie Państwa. społeczeństwo jej udzieli. POWRÓT MARSZAŁKA PIŁSUDSKIEGO DO POLSKI NA KONTRTORPEDOWCU »WICHER«. W niedzielę, dnia 29 marca Kontrtorpedowiec „Wicher", od ca r. b. do portu Funchal na Ma- r. b., zawinął do portu wojennego roku bezmała trzymający straż na derze. w Gdyni kontrtorpedowiec ,,Wi wodach polskiego morza, opuścił Dnia następnego Marszałek Pił cher", na którym odbył drogę Gdynię dnia 17 marca r. b. Nikt sudski po uroczystem pożegnaniu powrotną z Madery Pierwszy nie wiedział, poza bezpośrednią go przez przedstawicieli władz Marszałek Polski, Józef Piłsudski. zwierzchnością dowódcy okrętu wojskowych i cywilnych wyspy Wódz, który nadługo jeszcze i jego załogi, dokąd okręt się oraz po oddaniu w porcie honorów przed objęciem przez Polskę do udaje. Wiadome było tylko, że wojskowych przez kompanję pie stępu do morza, w kilkanaście skierował się na zachód. Kiedy choty portugalskiej, przybył o go dosłownie dni po uwolnieniu kraju zaś „Wicher" przebył kanał Ki- dzinie 17 na pokład O. R. P. od okupantów, powołał do życia loński, rozeszły się pogłoski, że „Wicher" w towarzystwie swego swym historycznym rozkazem płynie on do Francji. Istotnie nie lekarza, Płk. Dr. Woyczyńsk'ego listopadowym z roku 1918 mary bawem nadeszły wiadomości, że i bawiącego na Maderze członka narkę wojenną, zetknął się bez okręt zawinął do portu francuskie Zarządu Głównego Ligi Morskiej pośrednio z jej pracą na morzu po go Cherbourg. W porcie tym i Kolonjalnej, Kpt. Lepeckiego, raz pierwszy w dziejach odrodzo wszakże pozostawał niedługo- poczem bezzwłocznie okręt wy nego