#X PRZYRODA G O R N E G O

16 LATO 1999 BIULETYN CENTRUM DZIEDZICTWA PRZYRODY GORNEGO SLĄSKA CENA 2 zł Nr Nr indeksu 338168 ISSN 1425-470(

4 5 LAT REZERWATU PRZYRODY „DĘBOWA GÓRA” WYDAWCA: „...Pracujcie niestrudzenie dla ratowania tego, co ukochaliście... Pouczajcie o tym, że idea Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska ochrony przyrody jest ideą na wskroś demokratyczną, gdyż chroni ona skarby przyrody dla RADA PROGRAMOWA: całego społeczeństwa... Przez poznanie i ochronę przyrody - do jej ukochania - oto nasze Florian Celiński (Przewodniczący), hasło!” Jan Duda (Z-ca Przewodniczącego), Władysław Szafer (Chrońmy przyrodę ojczystą, N r 1, 1945) Maciej Bakes, Joanna Chwata, Bogdan Gieburowski, Jan Holeksa. Barbara Kaszowska. Jolanta Prażuch, la ria Pulinowa. Małgorzata Strzelec, Józef Świerad KOLEGIUM REDAKCYJNE: W YRÓŻNIENIE DLA Jerzy B. Parusel (redaktor naczelny), „PRZYRODY GÓRNEGO ŚLĄSKA” Ksymana Sam borska-Mocha (sekretarz redakcji), X MiliDZYNASODOWK TARCI EKOLOGK Renata Bula, Florian Celiński, Jan Duda, Maria Pulinowa Decyzją Jury konkursu „Czyściej i Taniej" INTERECO OPRACOWANIE GRAFICZNE: Joanna Chwoła X Międzynarodowych Targów Ekologicznych WYRÓŻNIENIE«oamA«»ma< w ) f K*iaraoacn ADRES REDAKCJI: Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska INTERECO nasz biuletyn otrzymał wyróżnienie za udział w konkursie CZYŚCIEJ I TANIEJ ul, Św. Huberta 35,40-543 Katowice tel./fax: 251 25 47 wew. 21,25 w dziedzinie edukacji ekologicznej. Centrum Dziedzictwa Przyrody em ail: [email protected]: http: //www.cdpgs.katowice.pl Górnego Śląska w Katowicach Przewodniczącemu Jury i Zarządowi Między­ REALIZACJA POLIGRAFICZNA: W ega Sp. z o.o. narodowych Targów Katowickich dziękujemy AUI0RZNAK0 GRAFICZNEGO WYDAWCY: Katarzyna Czerner-Wieczorek Preze* Zarządu MTK za to zaszczytne uryróżnienie. (uz^fach ( — jan Hoppe Centrum Hiiediictwa Prif/odf Górnego Śląska lostalo powołane Jerzy B. Parusel ianądieniem Dr 2H/32 Wojewod) Katowickiego i M a 15 grudnia 1332 r. do badania, dokumentowania i ochroni ora! pragno/awania siana gri/rody Górnego Śląska. Z dniem / sl/cinia 1333 r. Centrum jest samoriądową jednostkę budżetową, pnekaianą m j e m i i t n śląskiemu h ip o n ą iie - PRZYRODA GORKIEGO SLĄSKA NATURĘ OF NATUR DES OBERSCHLESIEN niem Preiesa Badf Ministrów i dnia 25 listopada 1331 r. N r 16/1999 WARUNKI PRENUMERATY LATO ♦ SUMMER ♦ SOMMER fe / ra z/ 3 Górnego Śląska ukazuje się w cyklu czterech pór roko. Zamówienia na prenumeratę indywidualną i zbiorową biuletynu można 8 Wodnik składać oa okresy półroczne i rnczoe do końca roku kalendarzowego. Rallus aąuaticus Warunkiem przyjęcia i realizacji zamówienia jest otrzymanie i ba nku potwierdzenia wpłaty oa konto: Kredyt Bank PBI SA 11/0 Katowice, nr 9| Bocian czarny w Syryni racb. 15001445-524583-121440034411). Cena jednego egzemplarza Ciconia nigra in Syrynia wynosi 2 zł. Zamówione egzemplarze przesyłane będą pocztą zwykłą: Ciconia nigra in Syrynia możoa je także odebrać w biurze Centrum. Sprzedaż archiwalnych 101 Wędrówki godowe ropuchy szarej i bieżących numerów prowadzą następujące instytucje: Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska, Księgarnia 0RWN PAN w Kato­ Mating migrations of Bufo bufo wicach, Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum Górnośląskie w By­ Brunftwanderungen von Bufo bufo tomiu, Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, Ogród Botaniczny 121 Park krajobrazowy „Góry Opaw­ UW we Wrocławiu, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu. Geo-Mat w Sosnowcu nraz RUCH S A. skie” WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW „Góry Opawskie" landscape park B iu le ty n Przyroda Górnego Śląska jest wydawnictwem przezna­ Landschaftspark „Góry Opawskie” czonym do publikacji oryginalnych prac, krótkich komunikatów i artykułów przeglądowych o przyrodzie Górnego Śląska - jej bn- HJ Theodor Schube - miłośnik flory gactwie i różnorodności, stratach, zagrożeniach, ochronie i kształ­ i starych drzew towaniu. strukturze i funkcjonowaniu, a także o jej badaczach, Ciemiężyca zielona Fot. Z. Ficek Theodor Schube - lover of flora and old trees miłośoikach i nauczycielach oraz postawach człowieka wohec przy­ Theodor Schube - Pflantzenarr und Alte- rody. Preferujemy teksty oryginalne, o objętości 1-4 stron standar­ baumenarr W NUMERZE ♦ CONTENTS ♦ INHALT dowego maszynopisu A4. Publikowanie nadesłanego tekstu w innych wydawnictwach autor powinien uzgodoić z redakcją. 3 Rośliny dwuliścienne - ukęślowe 16 Podwodne ogrody Prawa autorskie do zamieszczonych w biuletynie artykułów i zdjęć Dilleniidae Underwater gardens są zastrzeżone, ich reprodukcja jest możliwa jedynie za pisemną Unterwassergarten zgodą redakcji. Zdjęcia przyjmujemy w postaci diapozytywów lob 4| Odkrywki i biedaszyby Katowic odbitek pozytywowych. Materiał ilustracyjny prosimy numerowoć Mine strips and pits in Katowice i osobno dołączyć opis. Nadesłanych maszynopisów redakcja nie PONADTO ♦ BESIDES ♦ DARUBER HINAUS Tagebau und Armschacht in Katowice zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania niezbędoych Rezerwaty przyrody wojewódz­ poprawek, uzupełniania i skracania artykułów bez naruszania 6| Makrofity Zbiornika Goczalkowi- twa śląskiego zasadniczych myśli autora oraz zmiany tytnłu. Dopuszcza się prze­ ckiego druki za zgodą autora i wydawcy. Za treść artykułów odpowiedzial­ Naturę reser ves of the Silesia ność ponoszą autorzy. Wydawca prosi autorów o załączeoie, dla Macrophytes of the Goczałkowice Reser- voivodeship voir realizacji celów statutowych, następujących danych: stopień nau­ Wasserpfldntzen von dem Goczałkowice Naturschutzgebiete von Schle- kowy, miejsce pracy, adres domowy, krótki opis dorobku i zakres Staubecken sien Land zainteresowań oraz zgodę na ich przetwarzanie. Autor otrzymuje dwa egzemplarze numeru bezpłatnie.

Druk numeru dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Poglądy wyrażooe na tamach biuletynu są poglądami aotorów w Katowicach i niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia wydawcy.

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska ŚWIAT ROŚLIN

ROŚLINY DWULIŚCIENNE - UKĘŚLOWE (cz. 2)

Krzysztof Rostański (Uniwersytet Śląski, Katowice) I i n V V * V olejnymi rodzinami roślin drzewiastych ska o pędach pokrytych Ktej podklasy są wierzbowate, tworzące niebieskim nalotem. Posa­ wczesną wiosną charakterystyczne „bazie” dzona jest masowo na czyli kwiatostany męskie i żeńskie na osob­ piaskach Pustyni Błędow­ nych drzewach czy krzewach (dwupienność). skiej. Z Azji wywodzi się W naszej florze są to wiatropylne topole oraz także w. babilońska. Nato­ owadopylne wierzby. miast ozdobna w. płacząca Topolami rodzimymi są: topola czarna (so- o zwieszonych gałązkach kora) o liściach jajowato rombowych, rosnąca jest utrwalonym mieszań­ na aluwiach nadrzecznych, biała (białodrzew) cem. o liściach brzegiem klapowanych, spodem Krzewami z rodziny biało, filcowato owłosionych, rosnąca podob­ tamaryszkowatych są ob­ nie jak poprzednia oraz t. osika, o liściach ko­ cego (azjatyckiego) po­ listych, brzegiem nierówno, tępo ząbkowa­ chodzenia tamaryszki, jak nych, spotykana w lasach liściastych. Nato­ t. czteropręcikowy i t. pię- miast topole sadzone w miastach lub przy dro­ ciopręcikowy, sadzone u Osika gach są zwykle obcego pochodzenia. Tak zwana nas jako krzewy ozdobne topola włoska o charakterystycznej, wrzecio­ o pędach pokrytych wio­ nowatej koronie jest odmianą t. czarnej, sa­ sną różowymi drobnymi dzonej w Polsce od połowy XVIII wieku. To­ kwiatami, a także rodzima pola kanadyjska również przybyła do Polski września nadrzeczna. Ro­ w XVIII wieku, występuje w trzech odmia­ śnie na żwirowiskach rzek nach o podobnym kształcie liści, które są sze­ karpackich, a na Śląsku roko trójkątne z zaostrzonym wierzchołkiem. spotykana jest na hałdach. Są to odmiany: późna, bujna i holenderska. Rodzinę lipowatych Z Azji pn.-wsch. pochodzi t. chińska o liściach reprezentują okazałe drze­ eliptyczno rombowych. Mieszańcowe pocho­ wa zakwitające z końcem* dzenie ma t. berlińska o liściach jajowatych, czerwca - lipy, jak drob- szerokich, przy czym zwykle sadzony jest jej nolistna i szerokolistna. klon męski. Sadzonymi przy ulicach, Na Górnym Śląsku rośnie w naturze 11 tworzącymi niekiedy aleje gatunków wierzb. Liście mają lancetowate, parkowe są gatunki obce naszej florze: 1. krym­ rosnące w lasach liściastych. zaostrzone lub jajowate. Są one owadopylne, ska, srebrzysta, czy amerykańska; ta ostatnia Rodzinę morwowatych reprezentuje mor­ gdyż w kwiatostanach żeńskich występują posiada wyjątkowo duże liście, brzegiem grubo wa biała, pochodząca ze środkowej Azji, której miodniki. Wysokimi drzewami są: w wiciowa, ząbkowane. Miodniki kwiatów lip wydzielają liście są pokarmem gąsienic jedwabnika, a sło­ biała, migdałowa, krucha i pięciopręcikowa, nektar zbierany przez pszczoły, które ponadto dkie, kuliste owocostany są jadalne. rosnące nad rzekami w lasach łęgowych. Krze­ zbierają pyłek z pylników. Do rodziny wawrzynkowatych należy u nas wami są: w. szara, iwa, uszata. Gałązek do Rodzina wiązowatych (dawniej włączana wawrzynek wilczełyko, niski krzew o pach­ wyplatania koszy dostarcza wiklina, czyli w. do podklasy bezpłatkowych) liczy u nas 3 ga­ nących różowych kwiatach, zakwitający przed purpurowa oraz w. wiciowa, rosnące nad rze­ tunki rodzimych wiązów, których obupłciowe listnieniem na przedwiośniu w lasach liścia­ kami (wycinane odrastają w następnym se­ kwiaty rozwijają się wczesną wiosną. Owoca­ stych, tworzący latem czerwone jagody, silnie zonie). Niskim krzewem rosnącym na tor­ mi są okrągłe skrzydlaki, liście mają w części trujące. Jest rośliną chronioną. fowiskach i wilgotnych piaskach jest w. rokita. blaszki asymetryczne. Są to: wiąz szypułkowy O zielnych przedstawicielach tej podklasy Obcego pochodzenia krzewem jest w kaspij- (limak), górski (brzost) i pospolity (polny), opowiemy w następnym odcinku. □

Wierzba krucha Lipa szerokolistna Tamaryszek

$ Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N i 16/199 9 PRZYRODA NIEOŻYWIONA

ODKRYWKI I BIEDASZYBY KATOWIC

Tadeusz Molenda (Uniwersytet Śląski, Sosnowiec)

a terenie miasta Katowice w kompleksie rzeźba dziś wydatnie podnosi walory krajobra­ N leśnym pomiędzy dzielnicami Kostuch- zowe tego obszaru. Oprócz eksploatacji od­ na, Murcki, Ochojec znajduje się bardzo KAMIENNA KSIĘGA krywkowej w latach 1931-1938 prowadzono interesujący obszar przedstawiający, moim PRZYRODY tutaj wydobycie metodą biedaszybów. W ten zdaniem, wysokie wartości przyrodnicze i kul­ sposób pozyskiwano węgiel z pokładów 317 turowe. Jest to bowiem obszar, na którym już i 318, należących do warstw orzeskich. Pokład Wycieczki geologiczne po Górnym Śląsku w pierwszej połowie XVIII wieku wydobywa- 317 o miąższości węgla 1,2 m oddzielony był kilkudziesięciocentymetrowym przerostem od pokładu 318 o miąższości 2,8 m. Pokłady te nazywano „Emanuel”. Do dnia dzisiejszego bardzo dobrze zachowały się miejsca loka­ lizacji biedaszybów. Pionowe wyrobisko bie­ daszybu miało przekrój kwadratowy o długości boku 1,2-1,3 m. Biedaszyby kopano do głębokości ok. 15 m. Wokół pionowego wyro­ biska znajduje się bardzo charakterystyczny pierścień usypany ze skal nadkładu wydoby­ tych podczas drążenia szybu. Innymi charakterystycznymi antropoge­ nicznymi elementami rzeźby tego obszaru są również formy zapadliskowe. Powstały one w wyniku zapadania się pustek w górotworze po wybranych pokładach węgla. Formy te naj­ częściej przybierają postać leja o średnicy kilku metrów. Licznie występujące formy zapa­ dliskowe spowodowały nazwanie tego obszaru przez okolicznych mieszkańców „Zawaliska”. Na odnotowanie zasługuje również fakt, iż jeszcze w latach 70. na tym obszarze KWK „Murcki” prowadziła eksploatację węgla me­ todą odkrywkową. Dziś z pola eksploata- Zalane pionowe wyrobisko biedaszybu no węgiel prymitywnymi odkrywkami. Eks­ działalności pierwszych górników w po­ ploatacja odkrywkowa była możliwa dzięki staci zagłębień, wykrotów, wokół których bardzo płytko zalegającym pokładom węgla. roztaczają się liczne „garby” usypane ze Odkrywki te były pierwszymi takimi wyro­ skał nadkładu. Chociaż przyroda w wy­ biskami na Górnym Śląsku, a wydobyty węgiel niku eksploatacji odkrywkowej zostaje służył głównie do celów kowalnictwa. Można doszczętnie zniszczona, to jednak dziś więc zaryzykować stwierdzenie, że tutaj teren poeksploatacyjny porasta las ze rozpoczęła się historia górnictwa węgla ka­ zwartą pokrywą roślinną. Przywrócenie miennego na Górnym Śląsku. Eksploatacja życia biologicznego nie nastąpiło na dro­ odkrywkowa doprowadziła do całkowitego dze zabiegów rekultywacyjnych, ale na przekształcenia rzeźby, gleby, litostrefy i sto­ drodze spontanicznej sukcesji. Dziś w za­ sunków wodnych tego obszaru. Obecnie wys­ głębieniach poeksploatacyjnych rosną tępują tu liczne, widoczne w terenie dowody m.in. wiekowe buki. Kilka okazów kwali­ fikuje się do objęcia ochroną w formie po­ mnika przyrody. Za­ głębienia, w których przez większą część roku utrzym uje się woda opadowa, opa­ nowała roślinność hy- drofilna (wodolubna), zwiększając bioróżno- rodność tego obszaru. W zagłębieniach tych pomiędzy gęsty­ mi „dywanami" mchu torfowca licznie wys­ tępuje welnianka. Ró­ wnież przekształcona

PRZYRODA GÓRNEGO SLĄSKA Nr 16 / 1 9 0 9 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA NIEOZ'

Największym zagrożeniem dla tego obszaru jest wykonywanie tzw. „zrębów zupełnych”, które połączone są z melioracjami oraz ni­ welacjami terenu, doprowadzając do zasypania biedaszybów oraz odkrywek. W wyniku tych prac część omawianego obszaru uległa bezpowrotnemu zniszczeniu. Jest to niepowetowana strata walorów przy­ rodniczych i kulturowych tej okolicy. □ (Zdjęcia Autora)

Kępy welnianki wąskolistnej

KOSTUCHNA V ■ Lokalizacja biedaszybów i odkrywki

Buk zwyczajny rosnący w miejscu dawnej odkrywki cyjnego o powierzchni ok. 5 ha i średniej głębokości 15 m zachował się jedynie niewiel­ ki fragment. Znaczna część wyrobiska zasy­ pana została skalą płonną, pochodzącą z eks­ ploatacji głębinowej. Pozostała niewielka część wyrobiska stale zalana jest wodą. Roślinność wodna tego zbiornika jest bardzo skąpa. Obserwuje się całkowity brak makrofitów wynurzonych, takich jak pałka, jeżogłówka, licznie natomiast występują makrofity pły­ wające reprezentowane głównie przez rdest- nicę pływającą. Sądzę, że obszar starej XVIII- wiecznej eksploatacji odkrywkowej oraz obszar eksploatacji za pomocą biedaszybów należałoby otoczyć ochroną prawną w formie stanowiska dokumentacyjnego przyrody nie­ ożywionej. Jest to bowiem jedno z nielicznych (jeśli nie ostatnich) tak dobrze zachowanych obszarów płytkiej eksploatacji węgla. Usunię­ cie zwietrzeliny ze skarp odkrywek umożliwi bezpośrednią obserwację skał karbońskich. Jest to również ciekawy obszar ukazujący, jak przemysłowa działalność człowieka doprowa­ dza do zróżnicowania siedlisk, a tym samym zwiększa bioróżnorodność.

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N f 16 / 1 9 9 9 ŚWIAT ROŚLIN

MAKROFITY ZBIORNIKA GOCZAŁKOWICKIEGO CZ. 1. WYSTĘPOWANIE

Henryk Kasza (Zakład Biologii Wód im. K. Starmacha PAN, Kraków)

biorniki zaporowe powstają przez nagro­ (tabela). Sporo z tych gatunków pojawiło się osłoną rozwijały się inne rośliny wynurzone Z madzenie wody w dolinie rzeki przegro­ na krótki okres (1-3 sezony wegetacyjne). Inne z wody, zajmując płytsze miejsca przy brze­ dzonej tamą. Utworzone rozlewisko cechuje z kolei występowały przez wiele lat. gu. Występowały one w mniejszej ilości, tj. się tym, że jest najgłębsze przy zaporze, W ciągu wieloletnich obserwacji, posu­ w małych kępkach lub nawet pojedynczo najpłytsze zaś przy wlocie rzeki. Zbiorniki wając się w kierunku od brzegu do otwartej (jeżogłówka gałęzista, strzałka wodna). W lata wybudowane na rzekach nizinnych o nie­ wody, stwierdzono następuj ace skupienia suche, gdy pobierano więcej wody niż wynosił wielkim gradiencie spadku są rozlane szeroko roślin: roślinność wynurzona (pas roślinności jej dopływ, następowało odsłanianie dna i mają wiele płycizn. Asymetria misy zbiornika 0 pędach nadwodnych rozrastający się od zbiornika na obrzeżu. W takiej sytuacji rośliny oraz mnóstwo płytkich miejsc sprawiają, że brzegu w głąb zbiornika do głębokości 1-2 m, pasa przybrzeżnego rozwijały się słabo lub nie tworzy się w nim wiele biotopów zarówno rośliny te są zakorzenione w dnie), rośliny o li­ występowały w ogóle. Po ponownym zalaniu w kierunku tamy, jak i w poprzek rozlewiska. ściach pływających na powierzchni wody (za­ tego obszaru (po wiosennych roztopach) roś­ Należy sobie zdawać sprawę, że zbiorniki korzenione w podłożu, rosną do głębokości linność odradzała się na nowo. zaporowe są nie tylko magazynem wody do­ wody 3 m), roślinność zanurzona (zakorze­ Za pasem roślin nadwodnych oraz w spo­ pływającej rzeką ze zlewni, ale również sie­ nione w dnie, ale nie wyrastające ponad wodę; kojnych zatokach rozrastała się roślinność o liś­ dliskiem bujnego życia. Każdy zbiornik ma ich zasięg w głąb ogranicza światło). Wys­ ciach pływających na powierzchni wody. charakterystyczny skład zbiorowisk roślin tępowała jeszcze grupa roślin swobodnie Najczęściej występującymi tutaj gatunkami i zwierząt. pływających (nie są one zakorzenione w dnie były: rdest ziemnowodny, rdestnica pływająca, Zbiornik Goczałkowieki to duży (32 km2), 1 zerwały z nim łączność, np. rzęsa). Ta ostat­ włosienicznik wodny. W 1956 roku odnajdy­ płytki (średnia głębokość 5,3 m) i szeroki (6 nia grupa roślin, nie będąc związana z pod­ wano w tej strefie także grążela żółtego, km) akwen posiadający znaczne ilości płycizn. łożem, spychana jest wiatrem i falowaniem do którego ogromne, sercowate liście pokrywały Charakter stawowy rozlanych płytko obszarów zatok i nawietrznych brzegów. Każde z tych zielonym kobiercem powierzchnię wody. zbiornika sprzyja zarastaniu dużymi, wido­ skupień posiadało charakterystyczny skład Obok roślin zakorzenionych w dnie i mających cznymi gołym okiem roślinami wodnymi gatunkowy. Warto jednak dodać, że taki pływające liście, rozwijały się w tych miejs­ (makrofitami). Makrofity rozwijają się bo­ schemat układu strefowego roślin wodnych cach także takie, które miały wprawdzie liście wiem na płyciznach stref przybrzeżnych powtarza się w ogólnym zarysie prawie we pływające na powierzchni, ale nie posiadały i dopływowych partiach zbiorników, gdyż tam wszystkich jeziorach naszej strefy. pędu łączącego je z podłożem. Spotykano tutaj do dna przenika dostatecznie dużo światła Ukształtowanie i rozwój roślinności w pasie żabiściek pływający, pływacza zwyczajnego, niezbędnego do fotosyntezy. Z powodu złych przybrzeżnym zależne były m.in. od wahań sałwinię pływającą. Żabiściek ma krótki pęd warunków świetlnych w głębokich częściach poziomu wody zbiornika. Okresowe obniżenia nie dosięgający dna, ale dzięki pływającym liś­ zbiorników rośliny wodne nie występują. zwierciadła wody (1-3 m) spowodowane z jed­ ciom unosi się na wodzie. Nazwę zawdzięcza Zbiornik Goczałkowicki był obiektem ba­ nej strony nierównomiernym jej dopływem, temu, że jest chętnie odwiedzany przez żaby, dań hydrobiologicznych od początku jego a z drugiej poborem do celów komunalnych, które poszukują na nim drobnego zwierzęcego powstania. W tych badaniach uwzględniono skutkowały odsłanianiem i osuszaniem dna, co pokarmu. Pływacz zwyczajny jest rośliną również makrofity. W latach 1956-1963 bada­ stwarzało gorsze warunki dla rozwoju roślin­ owadożerną. Posiada na nitkowatych liściach niami roślin wodnych zajmowała się J. Ćwiert- ności w tej strefie. W latach obfitujących pęcherzyki (pułapki) zaopatrzone w otwór nia, a w okresie 1964-1996 ich rozwój śledził w opady atmosferyczne, w bardziej zabag- i klapkę zamykającą pojmane owady. Salwinia T. Kuflikowski. Zebrane przez tych badaczy nionych lub podmokłych miejscach wystę­ jest jednoroczną paprocią wodną. Roślinami informacje o składzie gatunkowym roślin wod­ powały kępy sitów, skrzypów i płaty tataraku. swobodnie pływającymi są też rzęsy: rzęsa nych występujących w zbiorniku stanowiły Spotkano również skupiska kosaćca żółtego. drobna i rzęsa trójrowkowa, których kożuchy, podstawę do napisania obu części artykułu Nieco dalej w kierunku środka zbiornika prze­ przygnane przez wiatr i fale, spotykano w za­ o makrofitach. W 40-letniej historii badań wodnimi roślinami wśród roślin nadwodnych tokach oraz przy brzegu. Rzęsa zatraciła liście, stwierdzono w zbiorniku obecność 42 ga­ były: trzema pospolita, manna mielec oraz a na powierzchni wody pływają człony pę­ tunków roślin naczyniowych i paprotników pałka wąskolistna i pałka szerokolistna. Pod ich dowe, z których wyrastają korzonki.

Pływacz zwyczajny Rdest ziemnowodny Strzałka wąskolistna

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 1 6 / 1 9 9 9 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska ŚWIAT ROŚLIN

WYKAZ GATUNKÓW ROŚLIN STWIERDZONYCH W ZBIORNIKU GOCZAŁKOWICKIM W LATACH 1956-1996

PAPROTNIKI 1. Skrzyp bagienny em 2. Salwinia pływająca B/fl OKRYTOZALĄZKOWE JEDNOUŚCIENNE 3. Strzałka wodna em 4. Żabieniec babka wodna fl 5. Moczarka kanadyjska B/sm 6. Zabiściek pływający B/fl 7. Rdestnica grzebieniasta sm 8. Rdestnica kędzierzawa sm 9. Rdestnica trawiasta sm 10. Rdestnica połyskująca sm Szuwar manny mielec 11. Rdestnica przeszyta sm 12. Rdestnica pływająca fl Za pasem roślinności pływającej w kie­ były jadane przez ludność. Moczarka kanadyj­ 13. Rdestnica stępiona sm runku ku środkowi zbiornika rozciągała się ska występowała w pierwszych latach istnienia 14. Jezierza morska sm strefa występowania roślinności zanurzonej. zbiornika (głównie w 1957 roku) w ogrom­ 15. Pałka wąskolistna em Wśród roślin podwodnych największą po­ nych łanach zajmując powierzchnię 400 hek­ 16. Pałka szerokolistna em wierzchnię zajmowały, a zarazem były naj­ tarów (pozostałe rośliny zanurzone nigdy nie 17. Jeżogłówka gałęziasta em liczniej reprezentowane rdestnice: połysku­ pokrywały większego obszaru niż 40 ha). 18. Tatarak zwyczajny em jąca, kędzierzawa, przeszyta. Ta ostatnia po­ Panowanie tej rośliny nie trwało jednak długo, 19. Spirodela wielokorzeniowa B/fl jawiła się na przełomie lat sześćdziesiątych gdyż po 1969 roku już nie spotykano moczar- 20. Rzęsa trójrowkowa B/fl i siedemdziesiątych. Zaroślom rdestnic towa­ ki w goczałkowickim zalewie. Moczarka po­ 21 Rzęsa drobna B/fl rzyszył wywłócznik kłosowy i rogatek sztywny. chodzi z kantynentu amerykańskiego. Stam­ 22. Kosaciec żółty em Cechą charakterystyczną u rogatka jest to, że tąd, w 1836 roku została przywleczona do 23. Sit rozpierzchły em tylko młode rośliny za pomocą specjalnych Irlandii, skąd rozprzestrzeniła się bardzo szy­ 24. Sit lśniący em wyrostków zastępujących korzenie zachowują bko po całej Europie (w Polsce pojawiła się 25. Trzcina pospolita em łączność z dnem. Osobniki dorosłe swobodnie w 1872 roku). Roślina ta, mimo że kwitnie, nie 26. Manna mielec em unoszą się w wodzie. Wśród roślin zanurzo­ tworzy w Europie nasion, gdyż jest roz- 21. Ponikło błotne em nych na dodatkową uwagę zasługują: kotew­ dzielnopłciowa, a na nasz kontynent dostały 28. Oczeret jeziorny em ka orzech wodny i moczarka kanadyjska. się tylko osobniki żeńskie. DWULIŚCIENNE Kotewka orzech wodny pojawiła się w zbio­ Opisane powyżej strefy występowania roś­ 29. Rdest ziemnowodny ter/fl rniku tylko w 1969 roku. Kotewka jest w Pol­ lin wodnych oraz rozmieszczenie w nich po­ 30. Grążel żółty fl sce wymierającą rośliną wodną. Według Pol­ szczególnych gatunków były do połowy lat 31. Rogatek sztywny B/sm skiej Czerwonej Księgi Roślin jest to gatunek osiemdziesiątych charakterystyczną cechą 32. Włosiennicznik wodny fl ginący. Kiedyś jej kolczaste owoce (orzechy) zbiornika w Goczałkowicach. W latach 1986 33. Rzepicha ziemnowodna em 34. Rzęśl wiosenna sm Żabieniec babka wodna Pałka szerokolistna 35. Rzęśl zmienna sm 36. Kotewka orzech wodny fl 37. Wywłócznik okółkowy sm 38. Wywłócznik kłosowy sm 39. Kropidło wodne em 40. Okrężnica bagienna em 41. Pływacz zwyczajny B/sm 42. Uczep trójlistkowy em

Objaśnienią: sm - zanurzone, em - wynurzone, fl - pły- wające liście, ter - ziemne, B - nie zakorzenione w dnie

-1987 wyginęła w nim prawie całkowicie roślinność zanurzona i znaczne połacie roślin­ ności wynurzonej. O przyczynach i skutkach tego zjawiska napiszę w następnym odcinku. □

SPROSTOWANIE W artykule Mirosława i Rafała Syniawów „Psary - Karniowi- ce - Dułowa” (nr!5, ss. 4-6) zostały przez pomyłkę zamienione podpisy pod zdjęciami. Zdjęcie na s. 4. przed­ stawia odsłonięcia zlepieńców myślachowickich w Karniowi- cach, natomiast zdjęcie na s. 5. - łom Państwa Wasyl. W tabelce ze s. 2. wkładki o Zbiorniku Goczałkowickim zawartość chlorofilu a podana jest w /xg/l, a nie, jak błędnie wydrukowaliśmy, w mg/l. Autorów i Czytelników przepraszamy.

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PHZYRODAGÓRNEGO ŚLĄSKA N r 1 6/1 9 99 7 ŚW IA T ZW IER Z Ą T

WODNIK Fot. M. Karetta

Marcin Karetta (Żory)

rzebywając wieczorem nad zarośniętym P częściowo stawem, można przy odrobinie szczęścia usłyszeć charakterystyczne głosy zwierząt gospodarskich. Niezwykłe jest to, że dochodzą one od strony wody. W równych odstępach czasu odzywa się „bucząca” krowa. Jej głos jest na tyle donośny, że słychać go w promieniu nawet kilku kilometrów. W chwi­ lę później ze słabo zarośniętej części zbiornika dobiega rżenie konia, które wraz z zapada­ jącymi ciemnościami staje się coraz rzadsze. Wówczas usłyszeć można kwiczenie i chrzą- kanie, łudząco podobne do odgłosów prosia­ ka. Jak się okazuje, sprawcami tego zamieszania są trzy należące do różnych rodzin ptaki. Wodnik Głosem krowy odzywał się bąk - jedna z rodzi­ układem plam: są piaskowe w rdzawe i bru­ sygnalizujących zajęte terytorium. Najlepiej mych czapli, głos konia naśladował z po­ natne plamy, bardziej zagęszczone na tępym czynić to w godzinach wieczornych i nocnych, wodzeniem perkoz rdzawoszyi, a prosiaka biegunie. gdy aktywność dużej części chruścieli jest udawał przedstawiciel rodziny chruścieli - wod­ Puszyste, czarno ubarwione pisklęta opusz­ największa. O skuteczności tej metody świad­ nik. I o nim właśnie traktuje poniższy tekst. czają gniazdo niezwłocznie po wykluciu. W czą wyniki badań przeprowadzonych przez Tytułowego bohatera spotkać można pierwszych dniach karmione są przez rodzi­ ornitologów-amatorów: Jarosława Wojtczaka niemal wszedzie tam, gdzie bujna roślinność ców, później same zdobywają pokarm. Jednak i Krzysztofa Kokoszkę. Penetrowana przez porasta płytką wodę. Jego areałem są najczęś­ w pełni samodzielne staną się dopiero po nich powierzchnia miała wielkość 380 km2 ciej brzegi wszelkiego rodzaju zbiorników upływie dwóch miesięcy, kiedy będą w stanie i obejmowała obszar: Bytomia, Chorzowa, wodnych, przy czym stan czystości wód nie czynić użytek z posiadanych skrzydeł. Czeladzi, Katowic (1/3 powierzchni), Piekar odgrywa tu znaczącej roli. Zamieszkuje też Fakt znajdywania gniazd z wysiadywanymi Śląskich, Rudy Śląskiej, Świętochłowic i Woj­ zaniedbane rowy melioracyjne i co większe jajami jeszcze na przełomie lipca i sierpnia kowic oraz Zbiornik Świerklaniec. Na terenie śródpolne bagienka. Z uwagi na duże wahanie może świadczyć o wyprowadzaniu, chociaż tym wyszukiwali miejsca potencjalnego wys­ poziomu wody, rzadziej występuje na obrze­ przez część par, dwóch lęgów w roku. tępowania wodnika. Następnie w czasie cało­ żach zbiorników retencyjnych. O diecie wodnika tak pisał Władysław nocnych liczeń (kwiecień-czerwiec) skontro­ Już z końcem marca, po szczęśliwym Taczanowski, wybitny ornitolog żyjący w ubie­ lowali wytypowane wcześniej tereny, w wy­ przetrwaniu zimy w miejscu wyklucia, czy też głym stuleciu: „żywi się głównie rozmaitym niku czego wykryli 60 par lęgowych. po udanym powrocie z dalekich zimowisk, robactwem, lecz zapewne jada i roślinne Prawdziwą ostoją wodnika okazał się kom­ wodniki szykują się do lęgów. Zajmują rewiry pokarmy, gdyż chodowane samym ziarnem żyć pleks stawów położonych w pobliżu Bytomia, zasobne w pokarm. Następnie gdzieś w są­ mogą’1. Badania potwierdzają niebagatelne zwany Żabimi Dołami (Zespół Przyrodniczo siedztwie krzaka, w kępach gęstej roślinności znaczenie rozmaitych bezkręgowców w po­ -Krajobrazowy). Ptaki występowały tam w li­ budują gniazda, które niezwykle trudno wypa­ żywieniu wodnika oraz przypuszczenie o roś­ czbie 14 par. Ich zagęszczenie, czyli ilość par trzeć, gdyż są bardzo dobrze osłonięte od góry. linnej części pożywienia. Ponadto ptak ten, lęgowych przypadających na 10 ha ogroblo- W przeciwieństwie do kokoszki wodnej i łyski, penetrując w szybkim tempie płycizny, bie­ wanej powierzchni stawów, osiągnęło wartość omawiany chruściel suchą nogą wchodzi do gając po roślinności pływającej, nie unikając 3,5. Dla porównania podam, że zagęszczenie gniazda, które lokuje w pewnej odległości od pływania i nurkowania, poszukuje także na kilku innych kompleksach stawowych wody. W wykazie stosowanych materiałów małych żab i rybek. Nie przepuści nawet drob­ z terenu Górnego i Dolnego Śląska, wynosiło budowlanych nie znajdziemy zbyt wielu pozy­ nym ptakom wróblowatym. Miałem okazję średnio 0,2 pary/l 0 ha. Gatunek ten dosyć cji. Na głęboką czarkę stanowiącą konstrukcję, przekonać się o tym podczas obozu ornitologi­ licznie zasiedla Zbiornik Świerklaniec (9 par) składają się suche liście roślin wyrastających cznego, na którym obrączkowano złapanych oraz stawy Orzegów w Rudzie Śląskiej (8 par). ponad lustro wody. Sporym zaskoczeniem są w rozstawione sieci skrzydlatych podróżników. W niewiele mniejszej liczbie występuje na domostwa wodnika znajdowane w podstawach W czasie obchodu kilkakrotnie zaskoczyliśmy stawach w Szopienicach i dolinie Lipinki gniazd dużych ptaków lęgnących się podobnie wodnika atakującego ptaki uwięzione w naj­ w Świętochłowicach (po 6 par). jak on, w trzcinowiskach. Dotyczy to np. błot- niższych półkach siatki. Większość z nich nie Po odchowaniu młodych wodniki prowa­ niaka stawowego. przeżyła ataku. dzą samotny tryb życia. Jak przystało na Wodnik niesie się od drugiej połowy kwiet­ Na terenie Górnego Śląska wodnik jest gatunki wędrowne, już z końcem sierpnia nia, ze szczytem przypadającym na maj i po­ ptakiem zwykle nielicznie lęgowym. Ze wzglę­ sposobią się do odlotu. Z wolna opuszczają czątek czerwca. W jednodniowych odstępach du na jego bardzo skryty tryb życia, rzeczy­ stanowiska lęgowe, by jesienną i zimową porą pojawiają się kolejne jaja, których ilość może wisty obraz sytuacji może znacznie różnić się wygrzewać się w cieplarnianych warunkach osiągnąć maksymalnie 12 sztuk (przeważnie od posiadanego stanu wiedzy. W czasie liczeń basenu Morza Śródziemnego. Niewielka część 9-10). Gdy ich znoszenie dobiega półmetka, tego gatunku wskazane jest prowokowanie populacji spędzi zimę w strefie klimatu umiar­ wówczas rodzice rozpoczynają trwające około wodników do „dawania głosu” i na podstawie kowanego. Koczujące wodniki spotkać można 3 niedziel wysiadywanie. Samica ogrzewająca ilości usłyszanych osobników dokonuje się wtedy nad niezamarzającymi wodami, np. ukryte w wapiennych skorupkach potomstwo, oceny liczebności. Najefektywniejszym spo­ rzekami o wartkim prądzie, silnie zanieczysz­ często dokarmiana jest przez samca. Jaja nie sobem „prowokacji” jest stosowanie symulacji czonymi zbiornikami wody czy oparzeliskami. wyróżniają się szczególnym kolorytem czy magnetofonowej, czyli odtwarzania głosów Jaka jest skala tego zjawiska? Pewne wyob- |>

8 nOOAGÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 16/1999 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego śląska BOCIAN CZARNY W SYRYNI

Roman Pieła (Pogrzebień)

w pierwszej dziesiątce najbardziej zagrożonych Należy podkreślić, że inicjatorami ochrony wyginięciem ptaków. omawianego stanowiska lęgowego bociana Ulubionymi miejscami pobytu bociana czarnego byli pracownicy Leśnictwa Syrynia. czarnego są obszerne, wilgotne lasy lub roz­ Idea ochrony gniazd rzadkich ptaków, zaini­ legle zarośla, pośród których wznoszą się poje­ cjowana przez ludzi kompetentnych - w opi­ dyncze drzewa. Jest to ptak dość płochliwy, sanym przypadku przez leśników - toruje samotny, niezwykle wrażliwy na gwałtowne sobie drogę w świadomości społeczeństwa. hałasy, mogące go bezpowrotnie wypłoszyć Z dużym zaskoczeniem i zaniepokojeniem z gniazda. Zdarza się nawet, że pod wpływem miejscowi przyrodnicy, i nie tylko oni, przyjęli stałego hałasu młode wyskakują z gniazda wiadomość o planowanej przez władze Gminy i choć rodzice, czasem przez kilka dni, usiłują Kornowac lokalizacji wysypiska odpadów je na ziemi bronić, padają w końcu ofiarą dra­ 0 powierzchni 9 ha na terenie Kornowac-Kolo- pieżników. nia, tj. zaledwie około 700 m od gniazda bo­ Doskonałe warunki do gniazdowania zna­ ciana czarnego. Utworzenie wysypiska po­ lazła para bocianów czarnych w lesie na terenie ciągnie za sobą nie tylko wycinkę części Leśnictwa Syrynia, gdzie gnieździła się przez zadrzewień, budowę drogi dojazdowej, zatru­ ostatnie dwa lata. Budowanie gniazda przez cie spalinami szaty roślinnej, zatrucie wód bociany w kwietniu 1997 r. zauważyli robotni­ podziemnych, przenoszenie śmieci na duży cy leśni. Dzięki ich zaangażowaniu i wyznacze­ obszar lasu, ale również zakłócenie spokoju ocian czarny, zwany też hajstrą, jest niu wokół gniazda stref ochronnych, a ostatnio 1 ciszy tak bardzo potrzebnych gniazdującym B w naszym kraju gatunkiem bardzo rzadko dzięki działaniom miejscowych ornitologów, tu bocianom. spotykanym. W przeciwieństwie do bociana powstały warunki sprzyjające lęgom - para Trudno dziś przewidzieć, jakie stanowisko białego unika on człowieka, zaś presja na lasy bocianów w latach 1997-98 wyprowadziła po w sprawie wspomnianego wysypiska zajmie i ich otoczenie powoduje, że ptak ten jest dwa młode. Lęgi były przez cały czas obser­ Rada Gminy Kornowac wobec protestu niemal unikatem w Polsce - znajduje się wowane; pod koniec sierpnia 1998 r., kiedy mieszkańców dzielnicy Kolonia, podpisanego młode pozostawały jeszcze w gnieździe, udało przez 58 osób. Miejscowi przyrodnicy oraz się wykonać serię ciekawych zdjęć dokumen­ mieszkańcy Kolonii mają jednak nadzieję, że talnych. Należy tu zaznaczyć, że chociaż bo­ władze Gminy Kornowac uczynią wszystko, cian czarny jest płochliwy i ostrożny, to czło­ by przyszłe pokolenia również miały moż­ wiek zachowujący się taktownie, cicho, nie liwość spotkania się oko w oko z hajstrą - wykonujący gwałtownych ruchów, dyskretnie bocianem czarnym w lesie syryńskim i aby po ubrany, przestrzegający obyczajów tych pta­ nim nie pozostały tylko wspomnienia i zdję­ ków, może z nimi obcować bez naruszania ich cia. ^ równowagi psychicznej. Tak było i w opisanym (Zdjęcia Autora) przypadku. Jest oczywiste, że ochrona stanowisk lę­ gowych bociana czarnego wymaga rygorysty­ cznych przepisów ochronnych. Mówi o tym rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z 1995 r. w sprawie ochrony zwierząt. W myśl rozporządzenia wokół gniazd takich gatunków wyznaczyć należy strefę ochrony ścisłej o promieniu 200 m, w której zakazane jest dokonywanie wszelkich istot­ nych zmian środowiska, oraz strefę ochrony częściowej o promieniu 500 m, w której dzia­ łalność gospodarcza i wstęp osób nieupo­ ważnionych są zakazane w okresie lęgowym, PHOPOZYCIA LOKALIZACJI WYSYPISK tj. od 1 lutego do 31 sierpnia. W MIEJSCOWOŚCI KORNOWAC

rażenie dają wyniki akcji styczniowego li­ Na tym tle wręcz rewelacyjnie prezentują w rejonie Rudy Śląskiej. Wykazana liczba 36 czenia (lata 1991-1997) ptaków wodno- się wyniki uzyskane przez wymienionych spędzających tam zimę ptaków daje podstawy błotnych w naszym regionie. W jej ramach wcześniej ornitologów. Stosując symulację do nazwania tego odcinka rzeki najważniejszym członkowie Górnośląskiego Kola Ornitolo­ magnetofonową, tylko w czasie jednej zimy zimowiskiem wodnika w Polsce. gicznego spenetrowali średnio 40 km Wisły, (początek 1998 r.) wykryli oni obecność aż 51 Serdecznie dziękuję Jarosławowi Wojtcza­ 78 km Odry oraz 93 km innych cieków wod­ wodników zimujących na terenach centralnych kowi oraz Krzysztofowi Kokoszce za udostęp­ nych, a także obrzeża kilku zbiorników za­ GOP! Odnotowali je w kilku miejscach (m.in. nienie interesujących wyników badań tere­ porowych. W czasie tych kontroli napotkali Żabie Doły, Miechowice), spośród których nowych i wyrażam nadzieję, że liczenia te będą łącznie 13 wodników. zdecydowanie wyróżnia się dolina Bytomki kontynuowane w latach następnych. □

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PBZYRODAGÓHNEGOŚLĄSKA Nr 1 6/1 999 |9 PRZYRODA I TECHNIKA

WĘDRÓWKI GODOWE ROPUCHY SZAREJ W REJONIE PLANETARIUM ŚLĄSKIEGO

Marek Szołtysiak (Uniwersytet Śląski, Sosnowiec)

ojewódzki Park Kultury i Wypoczynku przeszkody o wysokości 20 W stanowi olbrzymią enklawę zieleni, cm, a o tyle wystają z jezd­ wtłoczoną pomiędzy tereny zurbanizowane ni krawężniki, jest niemo­ i uprzemysłowione. Pomimo takiej lokalizacji, żliwe. Starając się obejść jak też i faktu, iż sam Park powstał również przeszkodę, ropuchy błą­ w wyniku działalności człowieka, znajduje tu dzą po jezdni w poszu­ schronienie wiele gatunków zwierząt, z któ­ kiwaniu innej drogi do rych część objęta jest ochroną prawną. stawu, co kończy się dla Każdej wiosny, gdy tylko się ociepli, ze snu tych zwierząt tragicznie. zimowego budzą się licznie występujące na W 1996 z inicjatywy terenie Parku płazy. W tym czasie rozpoczyna grupy przyrodników zwią­ się jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu zanych z Polskim Towa­ płazów - okres godowy. Masowo, w określo­ rzystwem Przyjaciół Przy­ nej kolejności poszczególne gatunki tych zwie­ rody „pro Natura”, do rząt rozpoczynają wędrówkę do zbiorników Urzędu Miejskiego w Cho­ wodnych, by tam złożyć skrzek. Takich zbio­ rzowie wpłynął wniosek rników na obszarze Parku nie brakuje. Podczas o podjęcie działań mają­ migracji godowych płazy narażone są na sze­ cych na celu ograniczenie reg niebezpieczeństw. Najpoważniejszym jest wpływu ruchu kołowego na ruch kołowy. Przekraczając jezdnie, płazy giną wędrujące w Parku płazy. Uzgodniono, iż skrzyżowania przy którym ustawiono znak pod kołami samochodów w olbrzymich iloś­ w miejscach, gdzie szlaki migracyjne płazów „uwaga plaży” („ZB”), oraz odcinek od tego ciach, także na terenie Parku. przecinają drogi na których odbywa się ruch skrzyżowania do parkingu przy Planetarium Bardzo niebezpiecznym dla płazów okazał samochodowy, postawione zostaną znaki („ZZ”). Podczas badań liczono osobniki mar­ się m.in. odcinek drogi prowadzącej od Byt- „uwaga płazy”. Takie znaki zostały umiesz­ twe, ranne, wędrujące w parach (in amplexus) kowa do parkingu przy Planetarium. Corocz­ czone między innymi na drodze od Bytkowa oraz pozostałe osobniki, wędrujące do stawu nie ginie tam szczególnie dużo płazów. Ofia­ do Planetarium. oraz w kierunku przeciwnym. Liczenia odby­ rami motoryzacji najczęściej padają tam ropu­ Aby określić, ile rzeczywiście płazów ginie wały się dwukrotnie w ciągu doby: rano oraz chy szare. Prawdopodobieństwo kolizji tych na tym odcinku, zacząłem systematyczne w godzinach wieczorno-nocnych. płazów z pojazdami zwiększają wysokie kra­ obserwacje terenowe. Droga do Planetarium Przedstawione poniżej wyniki zostały ze wężniki ograniczające jezdnię. Dla osobników została podzielona na trzy odcinki: od wieży względu na ograniczenia rozmiarów artykułu ropuchy szarej, która masowo odbywa gody telewizyjnej do restauracji Bażant (odcinek uproszczone i dotyczą tylko jednego gatunku - w graniczącym z drogą stawie, pokonanie oznaczony skrótem „TVB”), od restauracji do ropuchy szarej. W 1996 roku bilans ropuszych wędrówek przedstawiał się następująco: Ropuchy Wędrujące Miejsce Wracające Ranne Martwe do stawu ZZ 1251 54 21 229 ’ ZB 42 4 2 38 V TVB 0 0 0 4 Razem 1293 58 23 271

Powyższe dane, przybliżające przebieg | | zjawiska migracji godowej ropuchy, stały się podstawą kolejnego spotkania - wiosną 1997 roku pod Planetarium zebrali się przedstawi­ ciele Dyrekcji Parku, Urzędu Miejskiego w Cho­ rzowie, Urzędu Wojewódzkiego oraz przyro­ .... Jtejf.» dnicy (patrz Przyroda Górnego Śląska nr 12/98). Aby ograniczyć śmiertelność płazów zdecydowano o wprowadzeniu obowiązują­ cego w godzinach 22.00-6.00. zakazu ruchu samochodów na odcinku od restauracji Bażant do parkingu. Ponadto, aby umożliwić płazom dotarcie do stawu usunięto niektóre wysokie krawężniki na odcinku „ZZ”. W efekcie tych działań w krawędzi jezdni przy stawie pow­ stały „płazie furtki”, których łączna długość stanowi około 5% z 250 metrowego odcinka i około 20 % (uwzględniając wyjazd z par­ ■ ■ ■ ■ i kingu) w przeciwległej krawędzi jezdni.

101 PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 16/1999 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA I TECHNIKA Zdjęcia Zdjęcia Autora

Krawężnik jest bańerą nie do pokonania Znaki drogowe „uwaga plaży

W latach 1997 i 1998 bilans wiosennej migracji szarej w rejonie Planetarium, gdyż na bieżąco Pod koniec lutego odbyła się wizja terenowa ropuchy szarej przedstawiał się następująco: pojawiające się na jezdni osobniki były prze­ w tej sprawie, podczas której przyjęto zapro­ RO K 1997 noszone do stawu. Nawet najlepszy i najwra­ ponowane rozwiązanie. Zadecydowano także żliwszy kierowca nie jest w stanie bezkrwawo o zwiększeniu ilości „płazich furtek”. Wyda­ Wędrujące Miejsce Wracające Ranne Martwe je się, że działania te powinny zapewnić do stawu przejechać, jeśli na metrze kwadratowym znaj­ duje się kilkanaście osobników. A taka sytuac­ płazom bezpieczne dotarcie do stawu. Cie­ ZZ 1366 59 15 148 ja miała miejsce 25 kwietnia 1997, pomiędzy szyć się należy, że przynajmniej w Parku ZB 124 18 0 38 godziną 21.30 a 24.10, kiedy to naliczyłem płazy będą chronione, chociaż nadal będą dzie­ TVB 0 0 0 2 717(!) osobników przekraczających jezdnię. siątkowane na zwyczajnych drogach koło­ Razem 1490 77 15 188 Mając na uwadze wyniki badań tereno­ wych. ROK 1998 wych, sporządzony został wniosek o okre­ Dane zebrane w tym swoistym „par­ sowe zamykanie odcinka drogi „ZZ” na czas kowym laboratorium” obrazują, jak dużo pła­ Wędrujące Miejsce Wracające Ranne Martwe zów ginie pod kołami samochodów. Wzorem do stawu wiosennej migracji płazów w godzinach od 20.00 do 6.00. W tych to bowiem godzinach państw zachodnich należałoby zająć się więc ZZ 1234 26 16 365 masowo pojawiają się ropuchy. Mam na­ ochroną płazów na tych drogach, których nie ZB 95 8 5 44 dzieję, iż starczy wrażliwości i dobrej woli ze można wyłączyć z ruchu. Dopóki nie jest za TVB 3 0 0 5 strony osób mogących taką decyzję podjąć. późno... Razem 1332 34 21 414

Procentowe zestawienie wyników obserwacji

Z zebranych danych wynika, iż migracja ropuch w 90% dotyczy odcinka „ZZ”. Śmiertelność płazów (z uwzględnieniem osob­ | martwe ników rannych znajdujących się zazwyczaj 1 w stanie agonalnym) w latach 1996-98 wy­ ranne niosła odpowiednio 19%, 12% i 25%. Jak na : żywe warunki parkowe, gdzie ograniczono ruch sa­ mochodów są to wartości bardzo wysokie. Osobiście uważam, iż zwierzęta te giną cał­ kowicie niepotrzebnie. Wysoka śmiertelność wynika z faktu, iż zakaz wjazdu jest nagminnie łamany przez kierowców. Należy zwrócić uwagę, iż uzyskane wyniki nie oddają w pełni wpływu ruchu kołowego na populację ropuchy

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 1 6 / 1 9 9 9 11 OCHRONA PRZYRODY

PARK KRAJOBRAZOWY „GÓRY OPAWSKIE" WALORY PRZYRODNICZE

Grzegorz Hebda (Uniwersytet Opolski, Opole)

omimo stosunkowo mało zróżnicowanego P krajobrazu Opolszczyzny, położone są na jej terenie dwa obszary, wyróżniające się z oto­ czenia krajobrazowo, a także odrębnością wa­ runków przyrodniczych. Są to masyw Góry Chełm i Góry Opawskie. Uwzględniając ich nieprzeciętne walory krajobrazowe, kulturowe i przyrodnicze, w roku 1989 powołano na ich terenie odpowiednio Park Krajobrazowy „Gó­ ra Sw. Anny” i Park Krajobrazowy „Góry Opa­ wskie”. Park „Góry Opawskie” położony jest w po- łudniowo-zachodniej części województwa, obejmuje fragment Gór Opawskich wchodzą­ cych w skład makroregionu Sudety Wschod­ nie oraz mezoregionu Płaskowyż Głubczycki. Buczyny w dolinie Bystrego Potoku Powierzchnia Parku wynosi 4,6 tys. ha, a otu­ liny 5,4 tys. ha. polne i łąkowe. Tylko na niewielkich po­ Pomimo znacznej ingerencji człowieka na Podłoże macierzyste gleb Parku stanowią wierzchniach zachowały się naturalne, właści­ tym terenie, flora roślin naczyniowych jest głównie skały zmetamorfizowane - łupki, gnej­ we temu piętru zespoły: grąd środkowoeu­ bogata - liczy około 500 gatunków. Około 60% sy, granity i piaskowce. Wśród rodzajów gleb ropejski i kwaśna dąbrowa. to gatunki reprezentujące podelement euroaz­ przeważają gleby gliniaste, lessowe i pyłowe, Potencjalną roślinnością regla dolnego (od jatycki i europejski. O tym, że flora tego a wśród typów największą powierzchnię zaj­ 400 m.n.p.m.) są buczyny i jaworzyny górskie. terenu ma charakter górski, świadczy fakt od­ mują pseudobielice, gleby brunatne, mady W wyniku działalności człowieka lasy te zo­ notowania aż 25 gatunków górskich: 1 sub- i czarnoziemy. Obszar Parku należy do ob­ stały zastąpione monokulturami świerkowymi. alpejski, 5 ogólnogórskich, 18 reglowych i 1 szarów sudeckich o najgęstszej sieci rzecznej. Właściwe temu piętru zespoły leśne: buczyna podgórski. Stwierdzono tu także 32 gatunki Głównymi ciekami są Biała Głuchołaska, Zło­ kwaśna i żyzna buczyna sudecka zachowały się chronione. Do najciekawszych przedstawicieli ty Potok i Prudnik. Na szczególną uwagę zas­ w postaci fragmentarycznych płatów, głównie flory należą storczyk bzowy (nie potwierdzony ługują dwie pierwsze. Na kilkukilometrowych w dolinie Bystrego Potoku. Najważniejszym po 1945 r.), znajdujący się na Czerwonej Liś­ odcinkach tworzą one epigeniczne przełomy, komponentem lasów jest świerk pospolity - cie Roślin Naczyniowych Zagrożonych w Pol­ których cechami charakterystycznymi są wy­ 48% powierzchni leśnej, drugie miejsce zajmu­ sce, storczyk plamisty, bulawnik mieczolistny, sokie podcięcia dolin, wąskie krawędzie i kil­ je dąb szypułkowy, a kolejne: sosna pospolita, podrzeń żebrowiec, rzęśl wielkoowocowa - kunastometrowe zbocza, wyerodowane w ska­ buk pospolity, brzoza, jodła pospolita i mod­ gatunek wpisany na czerwoną listę, pełnik łach osadowych. rzew europejski. Wymienione gatunki rosną europejski, dziewięćsił bezłodygowy, szarota Znaczną część (około 60%) powierzchni na żyznych siedliskach boru i lasu mieszanego norweska, zaraza żółta, wiciokrzew pomorski Parku stanowią lasy. W Górach Opawskich górskiego, lasu i olsu górskiego oraz na sie­ i widłak spłaszczony. występują dwa piętra roślinności górskiej - dliskach nizinnych, tj. lasu mieszanego i lasu Różnorodny jest też świat fauny. Wśród piętro pogórza i regla dolnego. Potencjalną świeżego. Średni wiek drzewostanów wynosi bezkręgowców bliższymi badaniami objęto tu roślinnością pogórza są grądy i lasy mieszane 50-60 lat, a na niewielkich powierzchniach - mięczaki, pająki, motyle i ryjkowce. Badania o charakterze podgórskim. Na terenie Gór w dolinie Bystrego Potoku i Białej Głucho­ na pająkach wykazały 25 gatunków nowych Opawskich piętro to zajmują głównie uprawy łaskiej - przekracza 100 lat. dla Sudetów. Wiele stwierdzonych tu ga-

Paź królowej Podkowiec mały

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 1 6/1 9 9 9 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska Zdjęcia Zdjęcia Autora

Naparstnica purpurowa Storczyk szerokolistny Kopytnik pospolity tunków, to taksony znane w Polsce z kilku muchołówki białoszyje, muchołówki małe, strego Potoku, na uwagę zasługują także te, stanowisk: Tapinocyba affinis, Asthenargus trzmielojad, bocian czarny, dzięcioły średnie które znajdują się w Polskiej Czerwonej Księ­ helveticus i Zelotes exiguus. Ze ślimaków na i siniaki. W drzewostanach iglastych spotkać dze Zwierząt: nocek orzęsiony i mroczek po­ uwagę zasługują gatunki ściśle górskie: ślimak można czyże, gile, orzechówki, krzyżodzioby złocisty. jednozębny - gatunek alpejski i krążyk - świerkowe i zniczki. Pola uprawne i łąki, które Analiza walorów przyrodniczych pozwoliła gatunek wschodnioalpejsko-karpacki. Świat dominują w otulinie Parku, zasiedlają derka­ na wytypowanie szeregu obiektów zasługują­ motyli dziennych ma tu również swoich gór­ cze, przepiórki, srokosze i kląskawki. W ka­ cych na szczególną ochronę. Na terenach o naj­ skich przedstawicieli, z których wymienić mieniołomie w Jarnołtówku stwierdzono naj­ wyższych walorach przyrodniczych zaprojek­ należy górówkę borutę i osadnika kostrzewca. wyżej położone na Śląsku stanowisko siewecz- towano 5 rezerwatów: „Nad Białką - geologi­ Chronione gatunki motyli reprezentowane są ki rzecznej. Na uwagę zasługuje fakt, że teren czny; „Łąki krwiściągowe” - łąkowy; „Cicha przez pazia królowej, mieniaka tęczowca, ten zasiedlają zarówno gatunki charakterysty­ Kotlina”, „Las Bukowy”, „Podlesie” - leśne. Na mieniaka strużnika i modraszka nausitousa. czne dla obszarów górskich (np.: dzięcioł zie- powołanie oczekują także 3 użytki ekologiczne, Z terenu Gór Opawskich podawane są także lonosiwy, pluszcz, pliszka górska, czyż, krzy- 6 stanowisk dokumentacyjnych oraz 46 drzew rzadkie w skali Śląska gatunki jak modraszek żodziób świerkowy), jak i gatunki niżowe (np.: 0 cechach pomników przyrody. Istniejące idas, pokłonnik osinowiec i strzępotek sopla- perkozek, ortolan, potrzeszcz, świerszczak, formy indywidualnej ochrony przyrody re­ czek. Na początku naszego wieku na szczycie sieweczka rzeczna i pełzacz ogrodowy). Aż 6 prezentuje tylko 8 pomników przyrody - poje­ Biskupiej Kopy występował niepylak mne- niżowych gatunków osiąga tutaj swoje naj­ dyncze drzewa. mozyna, obecnie bardzo rzadki i chroniony wyższe stanowiska na Śląsku, a 10 dalszych ma Dla umożliwienia zapoznania się z przyrodą w Polsce. tutaj jedne z najwyższych stanowisk. Występu­ 1 wartościami kulturowymi Parku, wytyczono tu Znajomość fauny kręgowców Gór Opaw­ jący w masywie Biskupiej Kopy puchacz ma tu około 10 szlaków turystycznych, w tym 4 ścież­ skich jest zawężona jedynie do kilku grup. swoje jedyne stanowisko na Opolszczyźnie. ki przyrodniczo-dydaktyczne. Dla chętnych jest Dokładne badania były prowadzone tutaj Ze stwierdzonych okazjonalnie ssaków również do dyspozycji Ośrodek Edukacji Eko­ nad ptakami i nietoperzami. Wśród nielicz­ wymienić należy popielicę, sporadycznie prze­ logicznej w Zarządzie Parku w Jarnołtówku. D nych gatunków ryb żyjących w ważniejszych chodzącego z Czech muflona oraz borsuka. Jaszczurka zwinka potokach Parku na uwagę zasługuje będąca Jedynie nietoperze stały się przedmiotem ■■■LWpIW* pod ścisłą ochroną gatunkową strzebla poto­ bardziej intensywnych badań. Decydujące zna­ kowa oraz lipień i głowacz pręgopłetwy. czenie w bogactwie gatunkowym tej grupy Płazy reprezentowane są między innymi mają sztolnie powstałe wskutek eksploatacji przez kumaka nizinnego oraz gatunki górskie: złota w dolinie Bystrego Potoku i Białej G łu­ salamandrę plamistą i traszkę górską. chołaskiej. Panujące w nich specyficzne wa­ Awifauna lęgowa Parku wraz z otuliną liczy runki mikroklimatyczne, znikoma penetracja obecnie 110 gatunków, co stanowi około 50% przez ludzi spowodowały, że stały się one bar­ całej awifauny lęgowej Polski. O znaczeniu dzo atrakcyjnym dla nietoperzy miejscem Gór Opawskich jako refugium dla ornitofauny odpoczynku w czasie migracji i zimowania. świadczy fakt, iż aż 32 występujące tu gatunki Perełką wśród tej grupy zwierząt jest umiesz­ mają status co najmniej gatunku nielicznego na czony w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt Śląsku. Buczyny zasiedlają rzadkie na Śląsku podkowiec mały. Jego wysoka liczebność w kwa­ terach przejściowych w okresie wiosennym i jesiennym pozwala zaliczyć sztolnie w Gó­ rach Opawskich do miejsc najliczniejszego wy­ stępowania tego gatunku w Polsce. Odkryta azowy Gór Opawskich 9 niedawno kolonia rozrodcza na strychu pałacu £ J e se n ik w Jarnołtówku jest jedyną na Dolnym Śląsku. r m granica Parku 7,5 km Z innych gatunków, stwierdzanych podczas otulina migracji w sztolniach Białej Głuchołaskiej i By-

5 Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 1 6/1 999 1 1 3 THEODOR SCHUBE (1860-1934) MIŁOŚNIK ŚLĄSKIEJ FLORY I STARYCH DRZEW

Magdalena Mularczyk (Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław)

oczątki śląskiej florystyki sięgają połowy wrażliwość i małą odporność psychiczną, która P XVI w., kiedy to zwiedził Karkonosze sam swego czasu przysporzyła mu wielu cierpień. Piętro Andrea Matthioli, lekarz na dworze ce­ W pierwszych latach pracy zawodowej sarskim w Pradze i jeden z wybitnych ziel- Schube byl zbyt obciążony obowiązkami nikarzy Renesansu. W wydanej w 1565 r., pię­ służbowymi, aby móc poważnie zajmować się knie ilustrowanej relacji z tej botanicznej botaniką. Wkrótce jednak, zachęcony przez wycieczki wymienia liczne rośliny typowe dla geografa J. Partscha, opracował botaniczną flory Sudetów, m.in. bażynę, czosnek siat­ część redagowanej przez niego śląskiej biblio­ kowaty i kuklik górski. Wzmianki o podobnym grafii krajoznawczej i etnograficznej. Tematyka charakterze można też znaleźć w pracach szes- historyczna od dawna interesowała Schubego, nastowiecznego francuskiego botanika Clu- toteż wykorzystał zebrane wiadomości do na­ siusa. Choć nie zachowały się przekazy o dal­ pisania przyczynku do najdawniejszej historii szych postępach w dziedzinie florystyki, to śląskiej florystyki. W tej pracy zawarł przegląd jednak wiadomo, że u progu następnego stule­ i botaniczną analizę dzieł takich badaczy, jak cia Śląsk należał do najlepiej zbadanych pod Matthiolus, Clusius i Schwenckfeld, czyniąc je tym względem krajów Europy. Całą ówczesną przystępnymi i zrozumiałymi dla współczes­ THEODOR SCHUBE (1860-1934) wiedzę o szacie roślinnej ziemi śląskiej zebrał Za: Repertorium specierum novarum regni vegetabilis. nego czytelnika. Do historii botaniki i ogrod­ i opublikował w 1600 r. jeleniogórski lekarz Beihefte. Band LXII. 1931. s. przedtytulowa. nictwa powracał w późniejszych latach jeszcze Caspar Schwenckfeld. Jego słynne dzieło kilkakrotnie. Pisał m.in. o roślinach uprawia­ „Stirpium et fossilium Silesiae Catalogus” diowaniu fizyki i chemii i właściwie nic nie nych na Śląsku w epoce Renesansu i w czasach obejmuje 766 gatunków roślin dziko ros­ zapowiadało, by miał ostatecznie wybrać inny Ludwika XIV W 1913 r., we współpracy z in­ nących, w tym 694 kwiatowe. Na owe czasy kierunek kształcenia. O zmianie jego drogi nym wrocławskim botanikiem Feliksem Rose- była to liczba naprawdę imponująca. W okre­ życiowej zadecydowała dopiero fascynacja nem, odtworzył na terenach wystawowych sie przedlinneuszowskim wyróżnili się ponad­ znakomitymi wykładami botanicznymi Ferdi- obok Hali Stulecia (dzisiejszej Hali Ludowej) to jako znawcy rodzimej flory dwaj lekarze nanda Cohna, dłuższy pobyt w Karkonoszach, słynny w szesnastowiecznej Europie, opiewany z Legnicy: Israel Volckmann i jego syn Georg a przede wszystkim przyjaźń z Rudolfem von przez poetów prywatny ogród botaniczny Anton, jednak ich dzieło „Phytologia magna” Uechtritzem, działającym prywatnie florystą Wawrzyńca Scholza. nie zostało nigdy wydrukowane. Twórcą nowo­ i właścicielem bogatego zielnika, przekazane­ Droga Schubego do opracowania nowej czesnej florystyki śląskiej stał się hrabia Hein­ go później Uniwersytetowi Wrocławskiemu. Flory Śląska zaczęła się od porządkowania ziel­ rich Gottfried von Mattuschka, który w wyda­ W 1885 r. Schube uzyskał promocję doktorską nika, przechowywanego we wrocławskim nej w latach 1776-1777 obszernej pracy „Flora na podstawie rozprawy z dziedziny anatomii Ogrodzie Botanicznym. Odpowiedzialny byl silesiaca" po raz pierwszy zastosował nomen­ roślin, ale coraz bardziej pociągała go florysty­ za niego ówczesny asystent, Ferdinand Pax. klaturę wprowadzoną przez Linneusza. W koń­ ka. Odbył kilka, przeważnie samotnych, Zarówno ten zielnik, jak i herbarium Śląskiego cu XVIII i w XIX w., w epoce gwałtownego podróży po Śląsku, Węgrzech i Siedmiogro­ Towarzystwa Kultury Ojczyźnianej, zawierały rozwoju nauk przyrodniczych, opracowania dzie. Propozycję objęcia asystentury w Insty­ sporo okazów roślin zebranych na Śląsku, m. florystyczne posypały się z niespotykaną dotąd tucie Fizjologii Roślin lub w Ogrodzie Botani­ in. przez Grabowskiego, Krausego, Wichurę częstotliwością. Kolejne śląskie Flory pub­ cznym odrzucił, natomiast chętnie zajął się po­ i Uechtritza. Aby wykorzystać je dla nauki, likowali: Anton Krocker (1787-1823), rządkowaniem uniwersyteckiego herbarium, Schube podjął trud spisania gatunków wraz Friedrich Wimmer (1827-1829) - wspólnie znacznie wzbogaconego dzięki nabyciu z inic­ z miejscami ich występowania, dołączając z Grabowskim, 1832 i 1840), Emil Fiek jatywy Englera prywatnych zbiorów ziel­ jeszcze do tego nie publikowane dane innych (1881). Na przełomie stuleci dołączył do nich nikowych. Stałą posadę zdobył w Gimnazjum florystów o nowo odkrytych stanowiskach Theodor Schube, skromny nauczyciel w jed­ Realnym „Na Międzymurzu” i na stanowisku oraz wyniki własnych obserwacji w terenie. nym z wrocławskich gimnazjów. Wyniki jego nauczyciela pozostał aż do emerytury. Rów­ (Jak zanotował w swoich dziennikach, w ciągu badań florystycznych, prowadzonych z nie­ nolegle, od 1889 r., pełnił funkcję kustosza trzech lat przemierzył pieszo 1000 km i prze­ zwykłą skrupulatnością i systematycznością zielnika Śląskiego Towarzystwa Kultury Oj­ jechał na rowerze 8500 km). Na tej bazie pow­ przez cztery dziesięciolecia, są do dziś nieoce­ czyźnianej. Z okazji czterdziestolecia dzia­ stała w 1898 r. niewielka książeczka, przed­ nioną pomocą dla fitogeografów i ekologów. łalności, w 1929 r. został mianowany hono­ stawiająca rozmieszczenie roślin naczyniowych Dzięki jego drugiej pasji, którą było tropienie rowym członkiem Towarzystwa. Badania flo­ na Śląsku. Rozsyłając ją do florystów, bibliotek po wszystkich zakątkach regionu pomników rystyczne prowadził dosłownie do końca życia. uniwersyteckich, towarzystw przyrodniczych przyrody, zwłaszcza wiekowych lub wyró­ Podczas ostatniej wycieczki poczuł się źle, i szkół różnych stopni, Schube mial nadzieję żniających się pokrojem drzew i okazałych więc zawrócił do domu, a następnego ranka, pozyskać współpracowników do dalszych ba­ głazów narzutowych - ruch ochrony przyrody 6 czerwca 1934 r., zmarł na atak serca. dań florystycznych, jednak odzew byl nader zyskał rzesze zwolenników na całym Dolnym Schube nie należał do tych uczonych, słaby. Nie pozostawało więc nic innego, jak i Górnym Śląsku. którzy potrafią skupić wokół siebie grono wziąć sprawy w swoje ręce. Przez 40 lat nie­ Theoeodor Schube urodził się, mieszkał współpracowników i kierować szeroko zakro­ mal każdy wolny od zajęć szkolnych dzień i umarł we Wrocławiu. Przyszedł na świat 8 jonymi pracami nad jakimś obszernym zagad­ Schube poświęcał na wycieczki botaniczne, października 1860 r. w rodzinie aptekarza. nieniem. Był raczej typem samotnika, przy których celem było uzupełnianie danych o roz­ Jako uczeń słynnego Gimnazjum Św. Marii pierwszym kontakcie wydawał się nieuprzej­ przestrzenieniu roślin, a także - wynajdywanie Magdaleny zetknął się z późniejszym wielkim my, rzeczywistość oceniał surowo, nie szczę­ zasługujących na ochronę obiektów przyrod­ systematykiem roślin, Adolfem Englerem. dząc krytycznych, trafiających w sedno rzeczy niczych. Obliczono, że łącznie przebył pieszo Jednak po maturze poświęcił się najpierw stu­ uwag. Być może w ten sposób ukrywał swoją i na rowerze 125 000 km. Wyniki swoich

14 PRZYflOOA GOHNEGO SIĄ SKA N r 1 6 / 1 9 9 9 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODNICY

poszukiwań notował dla większej przejrzystoś­ godne objęcia ochroną gatunkową, jak np. sujących tworów natury. Na Górnym Śląsku ci w specjalnej kartotece, nazywanej „archi­ zimoziół północny. Schube wspomina także o sta­ najczęściej odwiedzał okolice Tarnowskich wum botanicznym”. „Flora Śląska, części dzie żubrów, sprowadzonym niegdyś z Bia­ Gór, Katowic, Pszczyny i Rybnika. W szko­ pruskiej i austriackiej” ukazała się w 1904 r., łowieży do lasów pszczyńskich i wyniszczo­ łach, klubach, na różnego rodzaju spotkaniach natomiast w rocznikach Śląskiego Towarzyst­ nym podczas I wojny światowej, oraz przed­ i konferencjach wygłaszał prelekcje ilus­ wa aż do lat trzydziestych Schube co roku stawia ogólne cele i zadania ochrony przyrody. trowane przezroczami. Pierwsza taka prezen­ publikował dokładne sprawozdanie z po­ Mimo swojego nadzwyczajnego zaan­ tacja odbyła się we wrocławskim Ratuszu w lu­ stępów swoich badań. Jego zasługą było gażowania i bezinteresowności, Schube nie tym 1902 r. W ciągu następnego trzydziestole­ odkrycie kilku gatunków roślin całkiem no­ mógł dojść do porozumienia z Conwentzem, cia Schube odwiedził ze swoimi odczytami wych dla śląskiej flory, jak: jeżogłówka róż­ z którego inicjatywy powstała w Gdańsku ponad 115 miejscowości, w tym Legnicę, nolistna, rdestnica podługowata, rdestnica w 1906 r. pierwsza instytucja zajmująca się Oławę, Opole, Kluczbork, Zgorzelec, Zieloną lśniąca, ponikło wielołodygowe, pęczyna organizacją i koordynacją działań ochroniars­ Górę, Żagań, Katowice, Gliwice, Ząbkowice wodna, pływacz krótkoostrogowy, starzec kich - Państwowy Urządu Ochrony Pomników Śląskie, Świdnicę, Dzierżoniów, Syców, wodny, aster solny, krwawnik wierzbolistny Przyrody. Niechęć, lekceważenie i szykany ze Racibórz, Gorzów, Olesno i Byczynę. W re­ czarcikęsik Kluka, świetlik maleńki i inne. strony Conwentza doprowadziły Schubego do kordowym roku 1926 występował przed Wędrując tak często po audytorium aż 39 razy. W ro­ leśnych i polnych ścieżkach, ku 1929 z dużym zaintere­ Schube nie mógł nie zauważyć, sowaniem przyjęto audycję jak z biegiem lat roślinność radiową, w której Schube ubożeje, i to nie tylko wskutek mówił o Jeziorze Sławskim „nowoczesnej”, nieprzemyślanej (w pobliżu granicy z Polską). gospodarki rolnej i leśnej, ale Jeszcze innym sposobem też z winy kolekcjonerów i „mi­ zwracania uwagi społeczeńst­ łośników kwiatów”, zbierają­ wa na piękno przyrody i ko­ cych rzadsze rośliny do prywa­ nieczność jej ochrony było tnych zielników lub do ogro­ wydawanie ulotek i widokó­ dów Wiedział z doświadczenia, wek z portretami drzew, a ta­ że dotychczasowe próby objęcia kże publikowanie artykułów ochroną wyjątkowych egzem­ w rozmaitych lokalnych cza­ plarzy drzew nie przynosiły sopismach. Nieliczne dni wol­ rezultatów, a jedyne co sam ne od wszelkich obowiązków mógł zrobić, nie narażając się na spędzał Schube najchętniej utarczki z władzami, było wy­ we Włoszech i w Alpach. chowywanie uczniów w duchu „Flora Śląska” Schubego poszanowania przyrody. Na­ była przedostatnim tego ro­ dzieja na zmianę stanu rzeczy dzaju całościowym opracowa­ pojawiła się w 1900 r., gdy Hu­ niem. W 1915 r. ukazała się go Conwentz wydał „Pamiętnik jeszcze książka Paxa „Schle- drzew leśnych” („Forstbotanis- siens Pflanzenwelt” i - na tym ches Merkbuch") dla Pomorza koniec. Nikt nie podjął się Gdańskiego. Tego rodzaju ofic­ nawet uzupełnienia i kon­ jalne wykazy unikatowych tynuacji „Bibliografii botaniki drzew należało sporządzić rów­ śląskiej”, zestawionej przez nież dla innych regionów. Na Paxa w 1929 r. Na Wydziale Śląsku najbardziej kompetentną Biologii i Ochrony Środowi­ w tej dziedzinie osobą był oczy­ ska Uniwersytetu Śląskiego wiście Schube i to on właśnie powstał niedawno projekt opublikował w 1905 r. „Księgę opracowania florystycznych lasów Śląska” („Waldbuch von sprawozdań Schubego w taki Schlesien”). Zawarł w niej na sposób, aby ułatwić studen­ 180 stronicach informacje tom i doktorantom korzys­ 0 wszystkich najwspanialszych tanie z zawartych w nich 1 najbardziej niezwykłych drze­ informacji o stanowiskach po­ wach, jakie udało mu się szczególnych gatunków roślin. zobaczyć i sfotografować w cza­ Być może wśród młodych sie swoich wędrówek po ojczys­ adeptów geobotaniki jest tej ziemi. Wskazówki co do zasługujących na ciężkiego załamania nerwowego, z którego ktoś, kto napisze w przyszłości - chociaż to uwagę miejsc czerpał przy tym z ankiet, leczył się przez sześć miesięcy. W następnym, trudne zadanie - tak długo oczekiwaną, rozsyłanych tysiącami do leśników, właścicieli 1907 roku znowu doznał upokorzenia, gdy nie nowoczesną Florę Śląska, która unaoczni zmia­ ziemskich, urzędników, nauczycieli, a nawet został zaproszony na założycielskie zebranie ny, jakie nastąpiły w szacie roślinnej tego duchownych we wszystkich śląskich miastach pierwszego regionalnego Komitetu Ochrony obszaru w ciągu XX wieku. O wiele prościej i wioskach. W latach dwudziestych planowano Pomników Przyrody we Wrocławiu. Ostate­ byłoby zrealizować inne marzenie: prze­ wznowienie tej książki, jednak ze względu na cznie został wybrany na członka tego Komite­ wędrować opisane przez Schubego trasy zbyt duże koszty poprzestano na wybraniu 200 tu, ale właściwie nie było to dla niego wycieczkowe w okolicach Wrocławia i prze­ najciekawszych zdjęć i ich krótkim opisie. najważniejsze. Z powodzeniem działał na konać się, ile spośród znanych mu pom­ Oprócz pomnikowych drzew są w niej własną rękę, niestrudzenie gromadząc doku­ nikowych drzew przetrwało do naszych cza­ pokazane głazy narzutowe i niektóre rośliny mentację zabytkowych drzew i innych intere­ sów. □

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 16 / 1 9 9 9 PODWODNE OGRODY

Cezary Toma (Akademia Wychowania Fizycznego, Katowice)

'oda - będąca składnikiem organizmów Wżywych i pełniąca w nich liczne funkcje - jest także środowiskiem życia dla wielu gatunków roślin i zwierząt. W jeziorach, sta­ wach, potokach i rzekach występują rośliny wodne - hydrofity. Charakteryzują się one cechami morfologicznymi ściśle związanymi ze środowiskiem wodnym: zredukowanym syste­ mem korzeniowym, słabo wykształconymi ele­ mentami przewodzącymi drewna i tkankami mechanicznymi, różnopostaciowością liści, występowaniem aerenchymy. Wśród hyd­ rofitów spotykamy rośliny z różnych grup sys­ tematycznych - od bakterii po jednoliścienne. Występowanie poszczególnych gatunków hydrofitów związane jest z warunkami ekolo­ gicznymi środowiska wodnego, takimi jak: żyzność, czystość, głębokość, temperatura, prędkość przepływu, rodzaj dna. Rośliny wo­ w wodzie. Stopniowo dojrzewają, a kwiatostan morska; jej odmiana spiralna ma po przekwit­ dne moga być zanurzone, wynurzone lub swo­ wychyla się z pochew liściowych i już na nięciu finezyjnie skręcone pędy. bodnie pływające. powierzchni wody następuje rozchylanie się Powyższe gatunki ujawniają duże zróżni­ Poznawanie podwodnego świata roślin nie poszczególnych kwiatów zebranych w kłosy. cowanie morfologii roślin wodnych. Wielość jest łatwe, nie wystarczy bowiem obserwacja Rdestnica połyskująca ma masywne liście i do­ kształtów oraz kolorów (oliwki, zieleni i brązu) z lądu. Dopiero wejście do wody, płynięcie ło­ rodne kwiatostany w postaci dużego kłosa poszczególnych okazów czy grup daje całoś­ dzią lub nurkowanie umożliwiają odnalezienie o długości około 10 cm. Bardzo ozdobnie wy­ ciowy obraz zbiornika wodnego, który oglą­ roślin wodnych i ich bliższą obserwację. Do­ gląda siateczka nerwów dużych liści. Rdestni­ daliśmy w czasie sezonu wegetacyjnego. Taki datkowym utrudnieniem w ich rozpoznawaniu ca grzebieniasta, stosunkowo odporna na za­ podwodny ogród, uzupełniony przez osoki, jest nietrwałość, szybkie wysychanie i znie­ solenie, ma wąskie,-nitkowate liście tworzące rzęsy, grzebieńczyki czy kotewki, ma duże wa­ kształcanie się roślin wyciągniętych z wody, efektowne gęste pędzle. Jezierza mniejsza to lory estetyczne oraz przyrodnicze. Ten podwo­ spowodowane brakiem mechanizmów zabez­ fascynująca roślina o kruchych liściach przy­ dny świat roślin nie powinien nigdy zaginąć. □ pieczających je przed wysychaniem na lądzie. pominających pomniejszone liście aloesu. Wiele gatunków hydrofitów występuje W wodach słodkich spotykana jest także je­ Rdestnica kędzierzawa - owocki w skupieniach, które pod powierzchnią wody zierza morska. Jej liście są grubsze i szty­ wyglądają jak ogrody zbudowane z wiotkich wniejsze, niż u poprzedniego gatunku. Dot­ i ulistnionych pędów. Takie podwodne ogrody knięcie kolczastych liści tej rośliny pozostawia tworzą między innymi rdestnice, jezierze, niezatarte wspomnienie. Bacznej uwagi w te­ zamętnice i rupie. renie wymaga obserwacja niepozornej zamęt- Popatrzmy na pofalowane liście rdestnicy nicy trzoneczkowatej. Jej drobniutkie owoce kędzierzawej, która kwitnie już w maju. o długości około 2 mm osadzone są na króciu­ Młode kwiatostany, otoczone pochwami liścio­ tkich trzoneczkach i przypominają małe strąki wymi, początkowo są całkowicie zanurzone fasoli. W słonych wodach występuje rupia

Rdestnica połyskująca - pędy wegetatyume

Rdestnica połyskująca - kwiatostan Toma Toma Fot. C. Toma Fot. J. B. ParuSel C. Fot.

PRZYRODAGORNEGOSLĄSKA Nr 16/199 9 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska Renata Bula (Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska, Katowice)

Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody z 16 października 1991 r. rezerwat przyrody jest obszarem obejmującym zachowane w stanie naturalnym lub mało zmienionym ekosystemy, określone gatunki roślin i zwierząt, elementy przyrody nieożywionej, mające istotną wartość ze względów naukowych, przyrodniczych, kulturowych bądź krajobrazowych. Do niedawna rezerwaty tworzone były zarządzeniem Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, pub­ likowanym w Monitorze Polskim. Od 1.01.1999 r. uprawnienia w zakresie tworzenia rezerwatów przyrody przejęli wojewodowie. Na terenie podległego województwa, wojewoda powołuje rezerwat zarządzeniem na podstawie złożonej przez wnioskodawcę doku­ mentacji. Minister Ochrony Środowiska natomiast podejmuje decyzje o utworzeniu rezerwatu w sytuacjach gdy wojewoda tego nie uczyni, a ochrona jest niezbędna ze względu na międzynarodowe zobowiązania Polski. Pod względem kategorii ochrony rezerwaty dzieli się na ścisłe — gdzie wykluczone są jakiekolwiek formy ingerencji człowieka i częściowe — gdzie mimo zasadniczych ograniczeń w zakresie turystyki, gospodarki leśnej i rolnictwa - dopuszczalne są określone działania człowieka. Kategoria ochrony wynika z zakresu wprowadzonych na terenie rezerwatu ograniczeń zapisanych w akcie powołującym dany obiekt. Jednak akty prawne powołujące rezerwaty przyrody nie zawierają określeń „rezerwat ścisły" i „częś­ ciowy”. Ze względu na przedmiot ochrony wyróżnia się m.in. rezerwaty faunistyczne, florystyczne, krajobrazowe, leśne, przyrody nieożywionej, stepowe, słonoroślowe, torfowiskowe, wodne. W wojeiuództwie śląskim mamy obecnie 58 rezerwatów przyrody. Najwięcej rezerwatów chroni ekosystemy leśne — 42, ekosys­ temy wodne — 2, torfowiskowe — 2. Dla ochrony fauny powołano 3 rezerwaty. Cenne gatunki roślin chronione są w 5 rezerwatach florystycznych. Przyroda nieożyiuiona (wychodnie skalne, jaskinie) stanowi główny przedmiot ochrony w 3 rezerwatach, a walory krajobrazowe w 4. Za rezerwaty ścisłe uznaje się Bukową Górę, Lasek Miejski nad Olzą, Lasek Miejski nad Puńcówką, Srubitę i Rotuz. Łączna powierzchnia rezerwatów przyrody iv województwie śląskim wynosi 3443,23 ha, co stanowi zaledwie 0,28% jego obszaru. W celu zachowania i ochrony różnorodności przyrodniczej i krajobrazowej naszego regionu konieczne jest powiększenie udziału obszarów chronionych w ogólnej powierzchni województwa. W związku z tym projektuje się utworzenie kolejnych rezerwatów. Należy mieć nadzieję, że przekazanie uprawnień w zakresie tworzenia rezerwatów w ręce wojewody usprawni i przyspieszy proce­ durę powoływania nowych obiektów. Y K A Z R E Z E R W A T O Z Y J E W O B Z I W A

B o k . Powj||rz^hnja Lp * Nazwa rezerwatu Typ u tw o rz e n ia Miejscowość Gmina Przedmiot ochrony 1. Barania Góra leśny 1953 383,04 Wisła Wisła Górski las mieszany, przechodzący w bór wyso­ kogórski, tereny źródliskowe Białej i Czarnej Wisełki. 2. Borek leśny 1953 64,70 Radoszewnica Koniecpol Bór mieszany z udziałem dębu szypułkowego i lipy oraz fragmenty olsu i łęgu olchowego z udziałem jesionu. 3. Bukowa Góra leśny 1959 1,69 Kleśniska Lipie Buczyna niżowa ze starodrzewiem bukowym oraz domieszką jodły, świerka, sosny. 4. Bukowa Kępa leśny 1996 52,84 Łączki Janów Lasy bukowe na podłożu wapiennym i lessowym. 5. Butorza leśny 1961 30,68 Zwardoń Rajcza Drzewostan świerkowy „rasy istebniańskiej” w re­ glu dolnym. 6. Cisy leśny 1957 8,05 Przywary Ciasna Naturalne stanowisko cisa pospolitego w starym koło Sierakowa drzewostanie lasu mieszanego z udziałem dębu, buka, olchy czarnej, grabu, jesionu. 7. Cisy leśny 1957 21,29 Łęg Herby Naturalne stanowisko cisa pospolitego w przy- nad Liswartą strumykowym łęgu jesionowo-olchowym o cha­ rakterze podgórskim. 8. Cisy w Hucie leśny 1957 2,07 Huta Szklana Koziegłowy Naturalne stanowisko cisa pospolitego w drze­ Starej wostanie wilgotnego lasu mieszanego. 9. Cisy w Łebkach leśny 1957 23,65 Łebki Herby Naturalne stanowisko cisa pospolitego w przy- strumykowym łęgu olchowym. 10. Czantoria leśny 1996 97,71 Ustroń Ustroń Dolnoreglowe zbiorowiska leśne z udziałem drze­ wostanów jaworowych, jesionowych i klonowych. 11. Dębowa Góra leśny 1954 5,43 Skrzeszów Kłobuck Las grądowy z panującym dębem szypułkowym i udziałem jodły. 12. Dolina Zabnika torfowi­ 1996 42,32 Ciężkowice Jaworzno Biocenozy wodne oraz torfowiska przejściowe skowy ze stanowiskami licznych gatunków roślin chro­ nionych i rzadkich. 13. Dziobaki leśny 1996 13,06 Soblówka Ujsoły Fragmenty buczyny karpackiej i jaworzyny ziołoroślowej w reglu dolnym. 14. Gawroniec leśny 1996 23,69 Pewel Mała Świnna Fragment buczyny karpackiej z udziałem sosny. 15. Góra Chełm leśny 1957 12,56 H utki - Kanki Łazy Las bukowy porastający malownicze wzgórze wapienne. 16. Góra Grójec krajobra­ 1996 17,53 Psary Woźniki Drzewostan z udziałem jawora, buka i jodły, zowy rosnących na wapiennym wzgórzu. 17. Góra Tut florystyczny 1948 15,89 Leszna Górna Goleszów Stanowiska storczyków i innych gatunków chronionych w zbiorowiskach łąkowych i zaro­ śli kserotermicznych. 18. Góra Zborów przyrody 1957 45,00 Podlesice Kroczyce Kulminacje wapieni górnojurajskich o bogatej nieożywionej rzeźbie krasowej, porośnięte roślinnością naskalną, murawami i zaroślami kseroter- micznymi. 19. Grapa leśny 1996 23,23 Żywiec Żywiec Fragment łęgu jesionowego z jarzmianką więk­ szą oraz lasu grądowego z chronionymi gatun­ kami runa. 20. H ubert leśny 1958 14,30 Dąbrówka Wielowieś Fragment naturalnego lasu mieszanego z pomni­ kowymi okazami drzew. 21. Jeleniak faunistyczny 1958 44,57 Piłka Koszęcin Stanowisko lęgowe żurawia w kompleksie eko­ M ikuliny systemów wodno-szuwarowych i leśnych. 22. K aliszak leśny 1954 14,64 Apolonka Janów Naturalny starodrzew sosnowo-dębowy z udzia­ łem jodły, modrzewia, świerka, buka, grabu. 23. Kopce leśny 1954 14,76 Cieszyn Fragment naturalnego lasu grądowego z udzia­ łem lipy oraz cennych gatunków w runie np. cieszynianka wiosenna. 24. Kuźnie przyrody 1996 7,22 Twardorzeczka Lipowa Zgrupowanie wychodni skalnych, jaskiń oraz nieożywionej dorodny drzewostan świerkowy. 25. Las leśny 1954 102,56 Katowice Katowice Las bukowy o cechach naturalnych, położony w M urckow ski bezpośrednim sąsiedztwie aglomeracji prze­ mysłowej. 26. Lasek Miejski flory- 1961 3,23 Cieszyn Cieszyn Stanowisko cieszynianki wiosennej w natural­ Segiet nad O lzą styczny nym lesie grądowym lipowo-dębowym. 27. Lasek M iejski flory- 1961 6,79 Cieszyn Cieszyn Stanowisko cieszynianki wiosennej w natural­ nad Puńcówką styczny nym lesie grądowym lipowo-dębowym. 28. Łężczok wodno 1957 408,88 Babice, Nędza, Obszar leśno-stawowy, obejmujący lasy łęgowe, -leśny Zawada Racibórz starorzecza Odry, zabytkowe aleje, miejsca Książęca, masowego gnieżdżenia się ptactwa. Racibórz 29. Madohora leśny 1960 71,81 Rzyki, Andrychów, Naturalne zespoły leśne buczyny dolnoreglowej (część) Ślemień Ślemień i świerczyny górnoreglowej oraz wychodnie skalne. Łęiczok J. J. B. Parusel For. For. Fot. R. Bula O G E I K S U S 8 Zubrowisko 58. Góra Zielona 57. 6 Zasolnica 56. Zamczysko 55. Gaj Zadni 54. Wisła 53. 9 Sahwiaprzyrody Szachownica 49. 52. W ielki Las ielki W 52. Srubita 51. Bes w Szeroka 50. 8 So Sydili leśny Szyndzielni Stok 48. Stawiska 47. Góry Sokole 46. Smoleń 45. 4 Sap Wilca leśny iślicka W Skarpa 44. Segiet 43. otuz R 42. 1 Romanka 41. leśny Góra Rajchowa 40. Rysianką Pod 39. 8 Pilsko 38. Kopców Pięć 37. Parkowe 36. Oszast 35. 4 Ostrężnik 34. 2 MucłJlory- Ochojec 33. uńcoł M 32. orzyk M 31. 0 Modrzewiowa 30. .. wa rzr atu rezerw a zw a N L.p. izeMałym M kidzie Żywieckim w Beskidzie w Góra

ansyzy1996 faunistyczny faunistyczny nieożywionej zowo-leśny zowo-leśny krajobra- krajobra­ krajobra- torfowis­ styczny styczny Jlory- leśny leśny 1957 leśny leśny leśny kowy en 1960 leśny leśny en 1959 leśny leśny zowy en 1953 leśny en 1963 leśny 27,54 1970 leśny en 9115,41 1971 leśny en 9888,74 1998 leśny 47,31 1971 leśny leśny leśny Typ 931,6Kusięta 19,66 1953 9825,86 1958 9316,65 1973 1,35 1953 17,61 1959 32,12 1953 9812,70 1978 57,92 1953 93215,95 1953 904,32 1960 1996 9728,17 1967 8,20 1959 97159,90 1957 wor ia n e rz o tw u 1960 1982 9611,47 1996 1998 49,27 1957 k o R 4,6Pszczyna 742,56 erzania n a z r ie w o P 51,94 41 Wiślica 24,17 46 Bytom, 24,65 84 oonaMa­ M Sopotnia 98,45 26,77 52 Soblówka 45,20 5,77 ,8Parzymiechy 6,28 ,0Ostrężnik 4,10 Moszczanicki a Sopotnia ła, wezne Panki Zwierzyniec Potok Zloty Potok Tarnowskie aini Lipie Wapiennik ionc Goleszów Cisownica rdik Wręczyca Grodzisko Korbielów Korbielów Soblówka aoieKatowice Katowice oąk Porąbka Porąbka ooó Herby Boronów Rycerka Sopotnia Kocierz Grodziec Żabnica Olsztyn aei Przyrów Zalesie Wielka, Smoleń , Wielka Górna -Biała ił Wisła Wisła ejscowośćGmina m G Śląski ć ś o w o c s j ie M Góry

1

Czechowice Tarnowskie . r 9 9 9 1 A I N Z C Y T S -Dziedzice Pszczyna Łękawica Węgierska Jasienica Skoczów Olsztyn Jeleśnia Jeleśnia Olsztyn Jeleśnia Jeleśnia Wielka Rajcza Bielsko Chybie, Bytom, -Biała Janów Górka Janów Pilica Ujsoły Lipie Ujsoły Góry olnocą uaoozrśoą leśną i murawowo-zaroślową ciepłolubną porośnięte roślinnością jaskiniami, i skalnymi Zachowanie populacji żubra. populacji Zachowanie rget trdzwa uzn karpackiej buczyny dolnym. reglu w starodrzewia Fragment grodziska. nośredniowiecznego Wisełka). Czarna i (Biała bytowania runkach górnego.i dolnego regla granicy zóz wpen z rgnlyi formami oryginalnymi z wapienne Wzgórze opes igtyh aó łęgowo-olsowych lasów wilgotnych Kompleks kowym z domieszką drzew liściastych. drzew domieszką z kowym cisa stanouńsko Naturalne porośnięte podziemnego, i powierzchniowego trdzw ęoy oatjc wł wczes­ wały porastający dębowy Starodrzew wa­ naturalnych w potokowego pstrąga Ochrona źródliskowym. obszarze na dolnego regla jodłowo-bukowy las Pierwotny buków. i jodeł okazami mi pomnikowy­ z na buczyny dolnoreglowej Fragment najdłuższych z jedną - Szachownica nią olchy udziałem z łęgu szarej. fragmenty oraz drzew giennego. (buczyna, grąd). (buczyna, Krakowsko-Częstochowskiej. Wyżynie isk aoa śira oł, oooy na położony do­ jodły, i z świerka bukowego jawora, lasu mieszką naturalnego Fragment okazami pomnikowymi z dębowy las Naturalny buczyną. zóz wpen Kzmen Gr zjaski­ z Góra Krzemienna wapienne Wzgórze buczyną sudecką i storczykową oraz grądem. oraz storczykową i sudecką buczyną anj ucsi a eei wrbs pogór- wyrobisk terenie na natu­ sukcesji drodze w ralnej powstały bukowy Drzewostan Wzgórze jurajskie z ruinami zamku, porośnięte zamku, ruinami z jurajskie Wzgórze dol­ regla przejście świerkowo-jodłowo-bukoivy, zóz wpen z izyifrai krasu formami licznymi z wapienne Wzgórza łęgu jesionowego. oraz buczyny Fragment górnoreglowy. świerkowy jodły. domieszką i dębu świerka, i flory. fauny gatunkami rzadkimi z naturalnym. charakterze o lasami porośnięta niczych. (fragment Puszczy Karpackiej). Puszczy (fragment rget anj Pscy apcij, las górny. w nego Karpackiej”, „Puszczy dawnej Fragment Naturalny las mieszany z udziałem sosny, buka, sosny, udziałem z lasmieszany Naturalny packa. rget anj Pscy apcij, bór Karpackiej”, „Puszczy dawnej Fragment murawowo-krzewinkowe zbiorowiska drzewiny, ónrdyi omm sanm i jaskiniami i skalnymi formami różnorodnymi dolnego.regla świerkowo-jodłowo-bukowy ofwso yoi oa rget br ba­ boru fragmenty oraz wysokie Torfowisko świerkowy. bór Górnoreglowy poro­ źródłem, okresowym bukowo-grabowym. lasem i śnięte jaskinią wieku, zś dln rei iriy jj źródłami, jej z Wiercicy rzeki doliny Część ónrgoy ó śiroy zrśa koso­ zarośla świerkowy, bór Górnoreglowy las Karpackiej”, „Puszczy dawnej Fragment w postaci reliktowej, głównie liczydło górskie. liczydło głównie reliktowej, Śląsku postaci w Górnym na występujące górskie Rośliny buczynie karpackiej. buczynie polskiego. modrzewia udziałem szypułkowego dębu znacznym i dominacją z mieszany Las ilgtnoe ay rdw i uzn kar­ buczyna i grądowe lasy Wielogatunkowe tnwso neyzi reine w żyznej w przebiśnieg śnieżyczki Stanowisko zóz wpen zriai aon zXIV X z warowni ruinami z wapienne Wzgórze r ot ony n ro h c o t io m d e Prz w drzewostanie świer­ drzewostanie eeik Mikuliny M - Jeleniak

Pięć Kopców Pięć Pilsko W iślicka Kępa iślicka W Góra Zborów Góra REZERWATY PRZYRODY WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

Cieszynianka wiosenna

Buławnik czerwony

Paź królowej

Lubliniec

Rojownik pospolity

.awiercie Tarnowsi

Kłodnit browa Wlochatka >rnicza Gliwice

Racibórz

• Pszczyn] Salamandra plamista Czechowice- Dziedzica Storczyk blady

Cieszyi

Rosiczka dlugolistna Zubr europejski Fot. Fot. J. B. Parusel Fot. A. Mendrek Fot. Z. Ficek Fot. R. Gwóźdź Fot. R. Bula

Liczydło górskieJęzycznik zwyczajny Nocek duży Rzekotka drzewna

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA Nr 16/199 9 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska