Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / ROK XVI ISSN 1507-0395

ŻYCIE LASÓW KUJAWSKO-POMORSKICH

Biuletyn Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu

Święto Lasu 2013 Ogniska biocenotyczne Prezentujemy Nadleśnictwo Rytel Nadleśniczy Antoni Tomaszek (1889-1939) Dziesięciu z listy katyńskiej REGIONALNA DYREKCJA LASÓW PAŃSTWOWYCH W TORUNIU

Adres: ul. Mickiewicza 9, 87-100 Toruń tel. 56 65 84 300, fax 56 65 84 366 e-mail: [email protected] www.torun.lasy.gov.pl

Dyrektor: Janusz Kaczmarek

Zastępca dyrektora ds. ekonomicznych: Roman Dobrzyński Zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej: Zdjęcie na I stronie Witold Pajkert okładki: Tomasz Stasiak Sekretariat dyrektora: tel. 56 62 22 583, fax 56 62 24 407 KWARTALNIK Rzecznik prasowy: „Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich. Mateusz Stopiński Biuletyn Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu” tel. 56 65 84 326, e-mail: [email protected] REDAKCJA: Redaktor prowadzący: Tadeusz Chrzanowski tel. 56 65 84 354 e-mail: [email protected] I. pion DYREKTORA, D Fotografia: Mateusz Stopiński 1. Wydział Organizacji I Kadr (DO) Kadry: Agnieszka Mularzuk Naczelnik Agnieszka Mularzuk tel. 56 65 84 343 Urządzanie lasu: Jan Frankowski 2. Wydział Kontroli i Audytu Wewnętrznego (DK) Hodowla lasu: Jan Pakalski Naczelnik Lech Niesłuchowski tel. 56 65 84 303 Ochrona lasu: Kazimierz Stańczak 3. Zespół ds. Promocji i Mediów (DR) Ochrona przyrody: Michał Piotrowski Gł. Specjalista Tadeusz Chrzanowski tel. 56 65 84 354 Rynek drzewny: Jerzy Bargiel 4. Zespół ds. Obronności i Ochrony Mienia (DS) Gł. Specjalista Jacek Cichocki tel. 56 65 84 352 Wydawca i siedziba redakcji: 5. Zespół ds. Łowiectwa (DŁ) Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu Gł. Specjalista Piotr Beszterda tel. 56 65 84 309 ul. Mickiewicza 9, 87-100 Toruń 6. Stanowisko ds. Bezpieczeństwa Pracy i Doradztwa Zawodowego (DB) Projekt graficzny i przygotowanie do druku: Gł. Specjalista Małgorzata Beszterda tel. 56 65 84 374 EXPANSJA Advertising Spółka z o.o. ul. Koredckiego 47, 60-144 Poznań II. pion ZASTĘPCY DYREKTORA DS. GOSPODARKI LEŚNEJ, Z tel. 61 841 17 52-53, fax 61 866 64 83 1. Wydział Gospodarowania Ekosystemami (ZG) www.expansja.pl Naczelnik Jan Pakalski tel. 56 65 84 341 2. Wydział Ochrony Ekosystemów (ZO) Oddano do druku: 27 maja 2013 roku Naczelnik Kazimierz Stańczak tel. 56 65 84 340 3. Wydział Zarządzania Zasobami Leśnymi (ZS) „Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich. Biuletyn Regionalnej Naczelnik Jan Frankowski tel. 56 65 84 356 Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu” jest zarejestrowany 4. Wydział Rozwoju i Innowacji (ZR) w Sądzie Okręgowym w Toruniu, I Wydział Cywilny Sekcja Naczelnik Marek Wyżlic tel. 56 65 84 334 Rejestrowa, pod numerem 379.

III. PION ZASTĘPCY DYREKTORA DS. EKONOMICZNYCH, E Szarak. Fot. Hanna Kręcka 1. Wydział Księgowości (EK) Główny księgowy Danuta Kołtun tel. 56 65 84 321 2. Zespół Analiz i Planowania (EP) Gł. Specjalista Hanna Kowalska tel. 56 65 84 327 3. Wydział Gospodarki Drewnem (ED) Naczelnik Dariusz Meyer tel. 56 65 84 336 4. Wydział Administracji (EA) Naczelnik Tomasz Czarnecki tel. 56 65 84 360 5. Zespół Informatyki (EI) Kierownik Mirosław Derwojed tel. 56 65 84 355 Podsumowanie audytu FSC w Nadleśnictwie Dobrzejewice Spis Treści

str. 4 WYDARZENIA święto lasu 2013 4 Święto Lasu 2103

6 Zaczęło się w 1933 roku Z TECHNIKUM LEŚNEGO Zdjęcie na I stronie 7 Odznaczeni, wyróżnieni z okazji Święta 39 W zdrowym ciele zdrowy duch okładki: Tomasz Stasiak Lasu 2013 40 Mistrzowskie stoisko 8 Posiedzenie Rady LKP we Włocławku 41 Drzwi się nie zamykały 9 Las Erasmusa w Nadleśnictwie Solec Kujawski 42 Złoty jubileusz szkoły

EDUKACJA ZAWODOWA KARTY Z NASZEJ HISTORII 10 Ogniska biocenotyczne 43 Nadleśniczy Antoni Tomaszek (1889-1939)

OCHRONA PRZYRODY 49 Zadanie dla nas 14 Ochrona nietoperzy 50 Dziesięciu z listy katyńskiej 15 Renaturyzacja rzeki Orli EDUKACJA LEŚNA NASZE NADLEŚNICTWA 52 Biblioteka i czytelnia w dyrekcji 18 Nadleśnictwo Rytel

20 Jeziora lobeliowe SPORT 53 Mistrzostwa w piłce siatkowej 21 Historia łuszczarska w Klosnowie

23 Laski, piaski i kurzajki KADRY 54 Podziękowanie za służbę 25 Od najmłodszych lat 54 Nowi nadleśniczowie 26 Zawsze lubiłem miód

28 Podróże przyrodnicze Z ŻAŁOBNEJ KARTY 55 Śp. Henryk Liszewski (1962-2013) DOOKOŁA ŚWIATA 30 Wyprawa ornitologiczna do Kostaryki GALERIA BIULETYNU 56 Piękne chwile Hanny Kręckiej

36 MARKET FILES

EDUKACJA ZAWODOWA 38 Treemetrics, rewolucja w szacunkach brakarskich?!

str. 18 nadleśnictwo rytel Msza św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Toruniu-Kaszczorku Święto Lasu 2013 ■■TEKST: Mateusz Stopiński ZDJĘCIA: Tadeusz Chrzanowski

Swoje święto obchodzili leśnicy Kujaw i Pomorza. W szkółce leśnej Bielawy, na terenie Nadleśnictwa Dobrzejewice, wyróżniający się leśnicy otrzymali odznaczenia. Święto Lasu w tym roku obchodzone było pod Honorowym Patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego.

egionalne Obchody Święta Lasu rozpoczęły jemy siły. Wam, leśnicy, dziękuję, że dbacie o te lasy, się 25 kwietnia 2013 r. Mszą św. w kościele dziękuję za miłość do przyrody, szczerą, prawdziwą, Rpw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Toru- „Franciszkową”, a z okazji dzisiejszego święta życzę niu-Kaszczorku. Udział w niej wzięli leśnicy z terenu Wam wszystkim wielkiej radości obcowania z przy- całej toruńskiej dyrekcji i ich goście, zaś ceremonię rodą oraz obitego błogosławieństwa Bożego. uświetniały poczty sztandarowe i sygnaliści. Mszę Następnie, goście wraz z gospodarzami udali się odprawili kapelani leśników diecezji bydgoskiej, na teren uprawy leśnej, aby symbolicznie posadzić pelplińskiej i toruńskiej, wspólnie z proboszczem fragment lasu wspólnie z dziećmi ze szkoły w Brzo- miejscowej parafii. Fragmenty Pisma Świętego oraz zówce. Po krótkiej części artystycznej przygotowa- modlitwę powszechną czytali leśnicy, w procesji da- nej przez uczniów, dyrektor Regionalnej Dyrekcji rów nieśli również symboliczne dary lasu. Lasów Państwowych w Toruniu Janusz Kaczmarek Dyrektor Na zakończenie liturgii, ksiądz proboszcz Grze- wraz nadleśniczym Nadleśnictwa Dobrzejewice Paw- Janusz Kaczmarek gorz Leśniewski powiedział: – Kaszczorek jest prze- łem Nasem opowiedzieli o sadzonkach z zakrytym i nadleśniczy piękną nadwiślańską dzielnicą Torunia. Wiosną jest systemem korzeniowym wyhodowanych w szkółce Paweł Nas tu szczególnie pięknie, gdy kwitną łąki i zewsząd do- kontenerowej i przeprowadzili instruktaż sadzenia przeprowadzili biega śpiew ptaków. Lasy na terenie parafii są skar- drzewek. Akt posadzenia lasu trwale dokumentuje instruktaż sadzenia bem i przedmiotem szczególnej troski mieszkańców. w tym miejscu pamiątkowy polny kamień z napisem drzewek Są miejscem gdzie chętnie odpoczywamy, odzysku- „Posadzono z okazji Święta Lasu 2013”. Część oficjalna obchodów odbyła się w szkółce leśnej Bielawy pod Toruniem na terenie Nadleśnic- twa Dobrzejewice, rozpoczynając się koncertem Or- kiestry Reprezentacyjnej Lasów Państwowych przy Zespole Szkół Leśnych w Tucholi pod batutą Miro- sława Pałczyńskiego. Zastępca nadleśniczego Bogu- sław Kashyna krótko zaprezentował charakterystykę nadleśnictwa i produkcji szkółkarskiej koleżankom i kolegom z innych jednostek LP. Leśników swoją obecnością zaszczycili parla- w y d arzenia mentarzyści – Antoni Mężydło, Jan Krzysztof Ar- danowski i Janusz Dzięcioł, a także wicewojewoda Kujawsko-Pomorski Zbigniew Ostrowski i wicemar- szałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Da-

4 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Las sadzą: burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski i wójt Śliwic Dyrektor Janusz Kaczmarek podsumował dokonania leśników Daniel Kożuch kujawsko-pomorskich w 2012 r. riusz Kurzawa. Wśród gości był wiceprzewodniczą- są dzisiaj doceniane. Wszyscy, niezależnie od zajmo- Dziękuję Panu cy Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego wanego stanowiska, wnieśliście swoją cząstkę w ca- Nadleśniczemu Ryszard Bober, tradycyjnie, nie zawiódł komendant łość, jaką jest dobra gospodarka i skuteczna ochrona Nadleśnictwa wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej Tomasz zasobów leśnych w naszym regionie – powiedział. Dobrzejewice, Leszczyński i prezes Związku Ochotniczych Straży Praca leśników kujawsko-pomorskich jest wysoko Pawłowi Nasowi Pożarnych RP Województwa Kujawsko-Pomorskiego oceniana i na szczeblu Ministerstwa Środowiska, oraz wszystkim Zbigniew Dąbrowski. Leśnicy gościli Starostę To- i kierownictwa Lasów Państwowych. Świadczą o tym zaangażowanym ruńskiego, przedstawiciela Urzędu Miasta Torunia, również wyniki wielu standardowych i specjali- pracownikom wójtów i burmistrzów, związków zawodowych i re- stycznych kontroli, którym poddawana jest nasza Nadleśnictwa prezentantów różnych instytucji współpracujących działalność. Dziękuję za pracę, która nie zamyka się Dobrzejewice z Lasami Państwowymi, w tym Regionalnej Dyrekcji jedynie w ośmiu godzinach, bo las wymaga troski i biura RDLP Ochrony Środowiska, wojska, Biura Urządzania Lasu i zabezpieczenia przez całą dobę. Darz Bór! – zakoń- w Toruniu za i Geodezji Leśnej, parku narodowego i parków kra- czył dyrektor. organizację jobrazowych. Na obchodach obecni byli przedstawi- Uczestnicy Święta Lasu mieli również okazję oso- tegorocznego ciele przemysłu drzewnego, zakładów usług leśnych, biście zapoznać się z produkcją sadzonek w szkółce Święta Lasu. przedsiębiorcy i pracownicy banków, reprezentan- Bielawy, a na szczegółowe pytania odpowiadał miej- ci szkół, uczelni wyższych, Zespołu Ochrony Lasu scowy leśniczy Wojciech Stec. Dyrektor RDLP w Gdańsku oraz emerytowani leśnicy. Wyróżniającym się leśnikom, w imieniu Mini- w Toruniu W swoim wystąpieniu dyrektor Janusz Kaczma- stra Środowiska wicewojewoda Kujawsko-Pomorski Janusz rek przekrojowo podsumował działalność toruńskiej w asyście dyrektora RDLP w Toruniu wręczył od- Kaczmarek Dyrekcji Lasów Państwowych w 2012 roku, dzięku- znaczenia resortowe. Dyrektor wręczył także odzna- jąc leśnikom reprezentującym 27 nadleśnictw i biuro czenia „Za Zasługi dla Lasów Kujawsko-Pomorskich” Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu oraz kordelasy leśnika (czytaj na str. 7). Podzięko- za sumienną, wytrwałą i owocną pracę, której efekty wania w imieniu odznaczonych złożył nadleśniczy Nadleśnictwa , Adam Wenda: – Zawód, który sobie wybraliśmy to moim zdaniem zawód najpiękniejszy na świecie, zawód, którego nie da się wykonywać bez pasji, bez całkowitego oddania, po- święcenia i zaangażowania. Zawód, który daje mak- simum satysfakcji. Myślę, że to, co robimy, robimy już na pełnych obrotach, bo tego wymaga od nas przyjęte zobowiązanie do opieki nad bezcennym na- rodowym majątkiem, jakim są polskie lasy. Pogoda dopisała, więc po części oficjalnej był czas na wspólny poczęstunek i długie rozmowy leśników. ■ Leśnicy przyjmują symboliczne wyrazy uznania od strażaków

Uczestnicy uroczystości mieli okazję poznać funkcjonowanie nowoczesnej szkółki kontenerowej w Nadleśnictwie Dobrzejewice w y d arzenia

5 Zaczęło się w 1933 roku ■■Tekst: Tadeusz Chrzanowski | zdjęcia: Archiwum, Tadeusz Chrzanowski

pięciolecie związane z obchodami Święta Lasu: „w całym kraju za- lesiono 338 ha gruntów leśnych i 106 ha nieużytków, obsadzono drzewami 1358 km dróg i alei, 605 szkół, 304 place, 198 boisk sportowych, 56 cmentarzy, 67 budynków gminnych, posadzono 8500 drzew pamiątkowych”. Chociaż obchody Święta Lasu miały w zakresie gospodarczym wymiar symboliczny, bo ograni- czały się zazwyczaj do posadze- nia kilkudziesięciu, czy kilkuset drzewek to w zakresie propa- gandowym odbijały się szerokim echem jak Polska długa i szeroka, przymnażając lasom i leśnikom polskim coraz to nowych przyja- ciół. W pierwszych latach powo- jennych kontynuowano, chociaż z mniejszym rozmachem i raczej Uczestnicy święta olska po odzyskaniu nie- w dwudziestoleciu skurczyła się spontanicznie, obchody Święta lasu w Leśnictwie podległości w 1918 roku o blisko milion hektarów. Lasu, przemianowane później Tęgowiec Pstanęła wobec trudnego W takiej atmosferze, w 1933 na Dni Lasu i jeszcze kilka in- koło Brodnicy, zadania scalenia w jedno pań- roku, Związek Leśników Polskich, nych zazwyczaj krótkotrwałych 28 kwietnia 1934 r. stwo ziem i porządków prawnych w którego szeregach skupili się kampanii. Ponadto, przeniesiono trzech byłych zaborów. Problem przede wszystkim leśnicy pol- uroczystości na początek czerw- ten dotyczył również lasów pol- skich Lasów Państwowych, wystą- ca, kiedy już na sadzenie lasu... skich, które przez okres niewoli pił z inicjatywą zorganizowania trochę za późno. na terenie całego kraju stałego Obecny dyrektor generalny Święta Lasu, które będzie obcho- Lasów Państwowych Adam Wa- dzone w ostatnią sobotę kwiet- siak postanowił przywrócić dobrą nia. Uzyskano wsparcie władz tradycję obchodów Święta Lasu państwowych, prasy i radia. Wy- w całej Polsce w ostatniej deka- dawano w wysokich nakładach dzie kwietnia, kiedy to zazwyczaj plakaty i broszury wysławiają- dobiega końca coroczna kam- ce lasy, ich wielkie znaczenie pania odnowieniowo-zalesienio- dla kraju i dobroczynny wpływ wa i wszyscy, nie tylko leśnicy, na życie narodu. Patronat honoro- mamy prawo się cieszyć z nowo wy nad obchodami Święta Lasu, posadzonych lasów. Jak za daw- później (1935) przemianowanego nych czasów patronat honorowy na Dzień Lasu przyjął Prezydent nad obchodami Święta Lasu 2013 Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy objął Prezydent Rzeczypospolitej Mościcki. Polskiej. W kampanię informacyjną W wielu miejscach w kraju Uczestnicy święta podlegały rabunkowi. Dość przy- szeroko włączyły się organizacje odbyły się uroczystości, na które lasu w Leśnictwie pomnieć, że I Rzeczypospolita i stowarzyszenia o dużym od- składały się dziękczynne nabo- Bielawy koło była bogata w lasy, które pokry- działywaniu społecznym: Zwią- żeństwa, symboliczne sadzenie Torunia, wały 40 proc. kraju, podczas gdy zek Nauczycielstwa Polskiego, lasu, okolicznościowe konferen- 25 kwietnia 2013 r. w latach 30. XX wieku pozostało Liga Ochrony Przyrody, Zwią- cje, festyny, pokazy z leśnym po- niewiele ponad 21 proc. Ponadto, zek Właścicieli Lasów, Związek częstunkiem dla gości. W regio- w Polsce międzywojennej blisko Harcerstwa Polskiego, Związek nie kujawsko-pomorskim główne dwie trzecie lasów było w rękach Stowarzyszeń Łowieckich, Pol- obchody Święta Lasu 2013 odby- W Y D ARZENIA prywatnych właścicieli i pomi- skie Towarzystwo Leśne i wiele ły się 25 kwietnia br. na terenie mo dość rygorystycznego prawa innych. Nadleśnictwa Dobrzejewice, któ- mającego zapobiegać nadmier- W 1938 roku w „Dzienniku rego lasy przylegają do wschod- nym wyrębom ich powierzchnia Białostockim” tak podsumowano nich granic Torunia. ■

6 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Odznaczeni, wyróżnieni ■■Tekst: Wydział Kadr RDLP | ZDJĘCIA: Tadeusz Chrznowski z okazji Święta lasu 2013

Podczas obchodów tegorocznego święta lasu grupa leśników Kujaw i Pomorza została uhonorowana odznaczeniami i wyróżnieniami. Wymieniamy ich poniżej, dołączając nasze gratulacje! (red.)

dznaczeni odznaką „Za Zasługi dla Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej”: Adam OWenda - nadleśniczy Nadleśnictwa Zamrze- nica, Ireneusz Cichocki - sekretarz nadleśnictwa Włocławek , Jarosław Dłutkowski - inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Gołąbki. Wyróżnieni Kordelasem Leśnika Polskiego: Zenon Trybuszyński - leśniczy Leśnictwa Osiek w Nadleśnictwie Cierpiszewo, Tatiana Gregorcewicz - leśniczy Leśnictwa Lisnowo w Nadleśnictwie Jamy, Zbigniew Czajkowski - leśniczy Leśnictwa Nowy Świat w Nadleśnictwie Brodnica, Mieczysław Cupa - leśniczy Leśnictwa Bukówki w Nadleśnictwie Przy- Zamrzenica, Mieczysław Gniot - inżynier nadzoru Nadleśniczy Adam muszewo, Teresa Chabasińska - inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Różanna, Marian Jutrzenka-Trze- Wenda odznaczony w Nadleśnictwie Włocławek, Adam Szwemin - głów- biatowski - emerytowany zastępca nadleśniczego „Odznaką za ny księgowy w Nadleśnictwie , Bogusław Nadleśnictwa Przymuszewo, Andrzej Przystalski - Zasługi dla Ochrony Kashyna - zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa kierownik Zakładu Zoologii Kręgowców na Wydzia- Środowiska le Biologii i Ochrony Środowiska UMK i Gospodarki w Toruniu, Włodzimierz Kisielewski - Wodnej” leśniczy Leśnictwa Przyjezierze w Nad- leśnictwie Miradz, Michał Grabski – wójt Gminy Osie. Dyrektor RDLP w Toruniu nagrodził pracowników za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej: Adama Gotowal- skiego - strażnika leśnego p.o. komen- danta Straży Leśnej w Nadleśnictwie Gniewkowo, Wojciecha Steca – leśnicze- go Leśnictwa Bielawy w Nadleśnictwie Dobrzejewice, Marka Sobczaka – nad- leśniczego Nadleśnictwa Osie. Ponad- Fanfary dla Grupa leśników uhonorowana Kordelasem Leśnika Polskiego to, dyrektor RDLP w Toruniu w dowód wyróżnionych uznania za pracę włożoną w opracowa- w wykonaniu Dobrzejewice, Stanisław Felski - leśniczy Leśnictwa nia dotyczące historii nadleśnictw Miradz, Lutówko nadleśniczych, Witkowo w Nadleśnictwie Lutówko. i Skrwilno, które ukazały się już drukiem, nagrodził, od prawej: Karola Odznaczeni odznaką ,,Za Zasługi dla Lasów odpowiednio: Mariana Przybylskiego, Leszka Skazę Pawlickiego i Jacka Kujawsko-Pomorskich”: Przemysław Siekierkow- i Zygmunta Klimowskiego. ■ Krzyżanowskiego ski - leśniczy Leśnictwa Wydry w Nadleśnictwie , Wiesław Tessar - leśniczy Leśnictwa Zajezierze w Nadleśnictwie Gniewkowo, Krystian Kliś - inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Skrwilno, Józef Warzała - leśniczy Leśnictwa Leśno w Nadle- śnictwie Golub-Dobrzyń, Kazimierz Chełmiński – podleśniczy w Leśnictwie Obrowo w Nadleśnictwie Dobrzejewice, Stanisław Skocz - leśniczy Leśnictwa Jagodowo w Nadleśnictwie Żołędowo, Jadwiga Ginter – specjalista ds. administracji w Nadleśnictwie Osie, Romuald Mikołajewski - leśniczy Leśnictwa Dziewie- rzewo w Nadleśnictwie Szubin, Mirosława Grochowi- W Y D ARZENIA na - główny księgowy w Nadleśnictwie Włocławek, Ryszard Wojnarowski - leśniczy Leśnictwa Łocho- wo w Nadleśnictwie , Andrzej Kumkow- ski - leśniczy Leśnictwa Brzozowo w Nadleśnictwie

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 7 Posiedzenie Rady LKP w sali edukacyjnej Nadleśnictwa Włocławek Posiedzenie Rady LKP we Włocławku

■■Tekst I ZDJĘCIA: Tadeusz Chrzanowski

Posiedzenie Rady Naukowo-Społecznej Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Lasy Gostynińsko-Włocławskie”, inaugurujące nową kadencję tego gremium na lata 2013-2018, odbyło się w Nadleśnictwie Włocławek, 7 maja 2013 roku.

spotkaniu Rady Naukowo- dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu i w Łodzi. -Społecznej LKP „Lasy Go- Następnie, Andrzej Rodziewicz – kierownik Zespo- Wstynińsko-Włocławskie”, łu Ochrony Lasu w Łodzi przedstawił informację które odbyło się w obiektach edu- na temat doświadczalnego zabiegu agrolotniczego kacyjnych Nadleśnictwa Włocławek związanego z zagrożeniem lasów na terenie RDLP 7 maja br. uczestniczyli członkowie w Łodzi. Pod ocenę Rady poddano również informa- Rady, Jacek Zadura – przedstawiciel cję przedstawioną przez Ryszarda Bijaka - nadleśni- dyrektora generalnego Lasów Pań- czego Nadleśnictwa Łąck na temat prac związanych stwowych, Edward Janusz – dyrektor z Planem Urządzenia Lasu na lata 2014-2023. Nato- Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwo- miast nadleśniczy Nadleśnictwa Gostynin Jacek Lizi- wych w Łodzi, Janusz Kaczmarek niewicz zaprezentował film historyczny pt. „Powsta- – dyrektor Regionalnej Dyrekcji LP nie Styczniowe 1863 na Ziemi Gostynińskiej” jako w Toruniu, nadleśniczowie nadle- przykład zaangażowania Lasów Państwowych w upa- śnictw: Gostynin, Łąck i Włocławek, miętnienie ważnych wydarzeń z historii Polski. wchodzących w skład Kompleksu Pro- Ostatnim punktem programu posiedzenia Rady mocyjnego oraz grupa pracowników było zwiedzanie Ośrodka Edukacji Ekologicznej przy obydwu dyrekcji LP. Nadleśnictwie Włocławek, który jest nowym obiek- Nominacje i albumy Było to spotkanie inaugurujące nową kadencję tem, będącym jeszcze na etapie realizacji. Jak po- przyrodnicze dla Rady przypadającą na lata 2013-2018. Po wręcze- informował Włodzimierz Pamfil – nadleśniczy Nad- członków Rady niu nominacji członkom Rady, ukonstytuował się jej leśnictwa Włocławek, Ośrodek to obecnie surowy Zarząd. Przewodniczącą została dr Maria Palińska obiekt, który w najbliższym czasie będzie wyposażo- – dyrektor Włocławskiego Centrum Edukacji Eko- ny w eksponaty, tablice, meble, sprzęt audiowizual- logicznej, zastępcą dr Katarzyna Brzozowska z Wy- ny, a jego otoczenie – zagospodarowane na potrzeby działu Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska działalności edukacyjnej, którą prowadzi nadleśnic- w Starostwie Powiatowym w Gostyninie, natomiast two. sekretarzem – Witold Kwapiński, p.o. dyrektora Go- Rada Naukowo-Społeczna LKP Lasy Gostyniń- W Y D ARZENIA stynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego. sko-Włocławskie jest powoływana przez dyrektora W programie posiedzenia dyrektorzy Janusz generalnego Lasów Państwowych. Jest organem do- Kaczmarek i Edward Janusz przedstawili prezenta- radczym i opiniodawczym dyrektorów RDLP w Łodzi cje przybliżające walory przyrodnicze i działalność i RDLP w Toruniu. ■

8 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Instruktaż sadzenia lasu w wykonaniu Las Erasmusa nadleśniczego Jakuba Siedleckiego w Nadleśnictwie Solec Kujawski

■■Tekst: Mikołaj Ziemblicki | Zdjęcia: Mikołaj Ziemblicki, Krzysztof Tomella

Program Erasmus powstał w 1987 roku jako sposób na wymianę studentów różnych krajów. Jego zasięg i cele poszerzały się w kolejnych latach, jednak główna idea pozostaje ta sama: rozwijanie międzynarodowej współpracy między uczelniami. Program wspiera międzynarodową współpracę szkół wyższych i umożliwia wyjazdy studentów za granicę na część studiów i praktyki. W sobotę, 27 kwietnia 2013 roku studenci odbywający – w ramach programu ERASMUS – praktyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu przybyli do Nadleśnictwa Solec Kujawski w celu posadzenia „swojego” lasu.

śród zagranicznych gości byli studenci dziesięcioarową powierzchnię. Powstał „Las Erasmu- Wspólne zdjęcie m.in. z Włoch, Francji i Hiszpanii. Łącz- sa”, na którego tle studenci chętnie się fotografowali. po wykonaniu Wnie z polskimi kolegami, w Nadleśnictwie Po dobrze wykonanej i pełnej zaangażowania pra- zadania. Rośnie las Solec Kujawski zjawiło się 26 młodych ludzi. Spo- cy, nadleśniczy zaprosił gości na tradycyjną, polską Erasmusa! tkanie rozpoczęło się o godzinie dziesiątej na tere- grochówkę. Tego dnia pogoda nie rozpieszczała, dla- nie Leśnictwa Jezierce i na wstępie nadleśniczy Ja- tego wszyscy chętnie ogrzali się przy ognisku. Moż- kub Siedlecki przedstawił krótką charakterystykę na było także upiec kiełbaski. W trakcie posiłku kon- naszej jednostki. Ponieważ głównym celem wizyty tynuowano rozmowy, nie tylko dotyczące leśnictwa, było posadzenie „Lasu Erasmusa”, omówił technikę ale także krajów z których pochodzili studenci. sadzenia, wyjaśnił, jakie gatunki będą zastosowane Na zakończenie, goście wyrazili wdzięczność do odnowienia lasu oraz scharakteryzował odnawia- za zorganizowanie pobytu na terenie Nadleśnictwa ną powierzchnię. Solec Kujawski i możliwość posadzenia lasu. Nad- Po takim wprowadzeniu wszyscy ochoczo zabra- leśniczy wręczył wszystkim pamiątkowe upominki li się do pracy w parach, pod okiem nadleśniczego, i zobowiązał się do troski o „Las Erasmusa”. Studenci jego zastępcy oraz miejscowego podleśniczego, któ- natomiast obiecali, że w przyszłości z chęcią przybę- rzy wyjaśniali na bieżąco pojawiające się pytania dą zobaczyć, jak zmienia się ich las. i wątpliwości. A było ich całkiem sporo, bowiem Sobotnie spotkanie było nie tylko formalnym wy- studenci wykazywali duże zainteresowanie pracą pełnieniem praktyk przez studentów, czy sposobem leśnika, charakterystyką tutejszych lasów oraz dzia- spędzenia czasu, ale przede wszystkim ciekawą lek- łaniem służb leśnych w Polsce. cją przyrody dla tych młodych ludzi, a dla nadleśnic- w y d arzenia W ciągu kolejnych dwóch godzin uczestnicy twa formą promocji Lasów Państwowych w naszym programu posadzili około sześćset sadzonek buka kraju, z możliwością pokazania roli lasów i leśnika i świerka, odnawiając dzięki temu przygotowaną, w otaczającym nas środowisku przyrodniczym. ■

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 9 Ognisko biocenotyczne w uprawie leśnej na terenie Nadleśnictwa Ogniska biocenotyczne ■■Tekst: Jan Pakalski | Zdjęcia: Leszek Pultyn, Tadeusz Chrzanowski

W praktyce hodowlanej i ochronnej ostatnich lat na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu zakładanie ognisk biocenotycznych stało się wymaganym, standardowym elementem związanym z pracami odnowieniowymi. Ogniska biocenotyczne mogą być tym pierwszym, najważniejszym etapem w realizacji powierzchni ogniskowo-kompleksowej metody ochrony lasu (powierzchni Koehlera) lub stanowić istotny, węzłowy element konstruowanej w dłuższym czasie ,,sieci biocenotycznej”.

rzedsięwzięcia w rodzaju ogniska bioceno- rzystaniem istniejących przerzedzeń i luk, o ile się tycznego zaliczamy do szeroko pojętej profi- do tego celu nadają. Plaktyki w ochronie lasu realizowanej przez W oparciu o kilkunastoletnie doświadczenia wy- ochronę i restytucję różnorodności biologicznej. pracowano rozwiązania, które mogą stanowić ramo- Taką różnorodność osiąga się poprzez stworzenie do- we wytyczne do zakładania ognisk biocenotycznych. godnych warunków do bytowania różnych gatunków entomofagów: stawonogów, płazów, gadów, ptaków Lokalizacja ogniska i drobnych ssaków. Ogniska biocenotyczne należy lokalizować na sie- Głównym celem jaki się stawia przed ogniska- dliskach boru świeżego (Bśw) oraz na zniekształco- mi biocenotycznymi jest zwiększenie odporności ekosystemów leśnych na inwazję foliofagów sosny. Odręczny projekt ogniska biocenotycznego wykonany przez Innymi możliwymi do osiągnięcia poprzez ogniska Adama Szamockiego - leśniczego Leśnictwa Młynki biocenotyczne celami są: pełnienie przez nie funk-

a cji fitomelioracyjnych oraz funkcji refugium (to jest kryjówki, ostoi, stanowiska) dla wielu gatunków roślin i zwierząt, które bez specjalnego traktowa- nia nie miałyby szans na przetrwanie. Założeniem perspektywicznym jest potencjalna możliwość, peł- nienia także funkcji reprodukcyjnych - w stosunku do istotnych dla funkcjonowania biocenoz leśnych -

ac j a za wo d ow gatunków rodzimych drzew i krzewów. Powierzchnie biocenotyczne zakłada się najczęściej na powierzch- ni aktualnie zakładanych upraw, ale analogiczne edu k rozwiązania można zastosować w drzewostanach średniowiekowych i młodszych klas wieku z wyko-

10 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 nych lub zdegradowanych siedliskach Bśw lub boru do 2000 m kwadrat.). Wielkość ognisk należy dosto- Jarzębina jest mieszanego świeżego (BMśw), najlepiej we fragmen- sować do żyzności siedlisk i aktualnych możliwości wdzięcznym tach mikrosiedlisk żyźniejszych, lepiej zaopatrzo- technicznych nadleśnictwa. Ogniska mogą zajmować i wszechstronnie nych w wodę oraz przy mniej uczęszczanych drogach powierzchnię mniejszą jeżeli się je zakłada na każ- pożytecznym lub liniach oddziałowych. dej działce zrębowej lub większą, gdy reprezentują składnikiem ogniska Położenie ogniska biocenotycznego musi dwie działki zrębowe. Na siedliskach mocniejszych biocenotycznego uwzględniać fakt, że jeżeli w przyszłości ognisko (żyźniejszych), gdzie część mniej wymagających sa- będzie elementem powierzchni ogniskowo-komplek- dzonek da sobie radę bez podsypki, można przyjąć sowej metody ochrony lasu to powinno być zlokalizo- większą powierzchnię ogniska, zaś na tych najuboż- wane na obszarze stałych ognisk gradacyjnych. szych, wymagających dużych, kosztownych podsy- Zakładane ognisko powinno być tak zlokalizowa- pek praktyczniej jest zakładać ogniska mniejsze. ne, by na powierzchni zakładanej uprawy korzystało W przypadku gdy mikrosiedlisko ma powierzchnię z osłon bocznych drzewostanu od strony południo- większą niż 0,2 ha ognisko powinno w jednym ogro- wej i zachodniej co, poprzez ochronę przed szybkim dzeniu sąsiadować z kępą liściastych domieszek pro- odparowaniem opadów poziomych, poprawi warun- dukcyjnych. ki wegetacji nasadzeń. Zalecane jest korzystanie Kształt zakładanych ognisk biocenotycznych z osłon tworzonych przez pozostawione na zrębie może być różny: kępy starodrzewu oraz z osłonowych położeń w są- —— eliptyczny do kołowego z zalecanym stosunkiem siedztwie przyległych drzewostanów. Kryterium nad- średnicy dłuższej do krótszej jak 1,5 : 1, rzędnym jest położenie na fragmencie żyźniejszego —— prostokątny o podobnym stosunku długości bo- lub wilgotniejszego mikrosiedliska, o ile się takie da ków (1,5 : 1), zlokalizować. Możliwa jest też lokalizacja wewnątrz —— inny, dobrze dostosowany do lokalnych warunków drzewostanu różnych klas wieku, w sprzyjających panujących w lesie (konfiguracja terenu, układ warunkach siedliskowych, z wykorzystaniem osłon otaczającego drzewostanu, kształt mikrosiedli-

bocznych. ska). a Ogniska biocenotyczne mogą być istotnym sposo- bem na uproduktywnienie luk i przerzedzeń w drze- Zabezpieczenie ognisk wostanie. W uprzywilejowanych warunkach wilgot- Ogniska wymagają ochrony: nościowych można tu wykopać pojnik dla ptaków —— przed zwierzyną (jeleniowate, dziki) – obligato- i tak go zlokalizować, by był co jakiś czas zasilany ryjne stosujemy grodzenie, wodą opadową stokową, a w okresie długotrwałych —— przed gryzoniami i pędrakiem – adekwatnie

susz – napełniany wodą przez człowieka. do potrzeb stosujemy środki ochronne, ac j a za wo d ow —— przed nadmiernym nasłonecznieniem i przesu- Wielkość i kształt ognisk biocenotycznych szającym działaniem wiatrów. W tym zakresie, edu k Dopuszczalna wielkość ogniska biocenotycznego na siedliskach Bśw i BMśw zniekształconych mieści się w przedziale od 0,03 do 0,2 ha (od 300 i zdegradowanych, należy stosować osłony z brzo-

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 11 W szczególnych przypadkach, tam gdzie na to po- zwala ,Plan Urządzenia Lasu, dopuszcza się zastoso- wanie gatunku introdukowanego - dębu czerwonego, bo w polskiej florze nie ma równie mało wymagają- cego zamiennika rodzimego. W naszych warunkach gatunek ten nie jest ekspansywny i możemy utrzy- mać go pod kontrolą. W warunkach Regionalnej Dyrekcji Lasów Pań- stwowych w Toruniu zaleca się do stosowania na po- wierzchniach ognisk biocenotycznych poniżej wy- mienionych gatunków krzewów (krzewinek) i drzew. Na siedliskach boru świeżego (Bśw) odpowiednie są krzewy (i krzewinki): jarzębina, kruszyna, róża pomarszczona, berberys zwyczajny, rokitnik, (jeży- na, żarnowiec, borówka czernica). Szczególnie istot- ne jest wprowadzanie jarzębiny i kruszyny, które w przeszłości były bardzo pospolite na całym spek- trum siedlisk borowych ale zostały z nich wyparte w wyniku przekształceń gospodarczo – leśnych. Kruszyna na siedlisku Bśw wymaga mikrosiedlisk Temat ognisk zy wprowadzonej już poza obszarem ogniska, wilgotniejszych, zasilanych przez wody opadowe, biocenotycznych w zagęszczonej więźbie w 2-3 rzędach wzdłuż stokowe. jest obecny południowej i zachodniej ściany ogniska, zaś Spośród drzew należy stosować takie gatunki w terenowych na siedlisku BMśw i w zalesieniach porolnych jak: jabłoń płonka, grusza pospolita, śliwa ałycza, szkoleniach służby - osłony z analogicznie wprowadzonego modrze- świerk, buk, dąb bezszypułkowy, dąb czerwony (gdy leśnej wia. Po spełnieniu przez nie roli osłonowej należy dopuszcza to PUL), lipa drobnolistna (ze zwiększoną je usuwać stosownie do potrzeb nasadzeń na po- dawką podsypki). wierzchni ogniska. Na siedliskach boru mieszanego świeżego (BMśw) zastosowanie znajdują wszystkie gatunki krzewów Przygotowanie gleby jak na siedlisku Bśw, a ponadto: głóg jednoszyjkowy Na powierzchni ogniska biocenotycznego, sadzon- i dwuszyjkowy, suchodrzew, bez czarny, leszczyna, ki drzew i krzewów (wielolatki) sadzimy w dołki z pod- śliwa tarnina. Natomiast spośród gatunków drzew sypką. Podsypka przygotowana przez zmieszanie gli- również wszystkie gatunki jak w Bśw oraz klon zwy- ny z torfem niskim lub przejściowym w stosunku 1:1. czajny i czereśnia ptasia. Zalecane dawki powinny się kształtować w granicach W przypadku zakładania ogniska biocenotyczne- 10 do 15 litrów na jedno stanowisko. Na niektórych go na powierzchni, na której rosną przestoje, drzewa mocnych glebowo (żyznych) postaciach BMśw znie- dziuplaste lub przedrosty należy wziąć pod uwagę wy- kształconego można w stosunku do mniej wymaga- magania sadzonych w ich pobliżu lub pod ich okapem jących gatunków zrezygnować z podsypek. Pożądane krzewów. Za wyjątkiem kruszyny i leszczyny wszyst- i akceptowane jest wyprzedzające przygotowanie kie pozostałe gatunki są wyraźnie światłolubne. odpowiedniej podsypki, na bazie torfu lub kompostu Ponadto, przy zakładaniu ognisk biocenotycz- w kompostowniku w szkółce leśnej. nych, zaleca się w szerszym zakresie korzystać z sa- Podsypka powinna być ulokowana w dołku dosyć dzonek z zakrytym systemem korzeniowym. głęboko i przysypana od góry cienką warstwą jasne- go piasku. Będzie wtedy łatwiej przyjmowała wodę, Więźba i relacje ilościowe gatunków a mniej będzie się nagrzewać i przesychać. Zaleca się sadzić średnio nie gęściej niż 5 tys. Wprowadzanie podsypek jest działaniem z zakre- sztuk sadzonek na hektarze. W przypadku stosowa- su melioracji agrotechnicznych. Koszty z tego tytu- nia kosztowniejszych sposobów poprawiania warun- łu należy odnosić na grupę czynności „Inne zabiegi ków glebowych najbardziej optymalne wydaje się melioracyjne” (MA- POZ) W wyniku zastosowania wysadzanie 3,5 - 4,5 tys. sztuk sadzonek na 1 ha. podsypki uzyskujemy efekt w postaci odwrócenia Gatunki dziczek owocowych oraz takie gatunki jak degradacji, czy zniekształcenia siedliska lub jego świerk, lipa drobnolistna i klon wysadza się po kilka

a poprawę. Możemy lokalnie, stosunkowo trwale, pod- na powierzchni ogniska. Dla dziczek należy przewi- nieść żyzność siedliska o około jeden stopień (jeden dzieć dobrze naświetlone stanowiska na obrzeżu lub typ siedliskowy lasu). w narożnikach ogniska po to by owocowały i nie zo- stały w przyszłości zdominowane gdzieś w środku Dobór gatunków drzew i krzewów ogniska. Świerka należy wprowadzać w zagęszczo- Wysadzane na powierzchni ognisk biocenotycz- nych grupach, zaś lipę i klona – pojedynczo. W przy- nych gatunki drzew i krzewów powinny się cecho- szłości, gdy krzewy się wyrodzą, drzewa wypełnią

ac j a za wo d ow wać zdolnością do wydawania jadalnych, mięsistych powierzchnię ogniska. W przypadku lipy i klonu owoców, zdolnością do produkcji spadzi lub wydzie- – należy je wysadzać ,,w szachownicę” w więźbie 5 lać nektar w okresie kwitnienia. Ponadto powinny na 5 metrów lub luźniejszej. Zbytnie zagęszczenie edu k to być, zasadniczo, drzewa lub krzewy rodzime wy- więźby będzie skutkować zacienieniem i przedwcze- twarzające gęste korony lub tworzące zwarte zarośla. snym wyparciem z ogniska rosnących tam krzewów.

12 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Formy zmieszania —— wyłożenie stosów kamieni, chrustu lub leżaniny Przykład Ze względu na zróżnicowaną dynamikę wzrostu jako kryjówek dla drobnej fauny kręgowców i sta- rozwiniętego ogniska poszczególnych gatunków drzew i krzewów zaleca wonogów, biocenotycznego się je wysadzać w zmieszaniu płatowym: grupowym, —— nadzorowanie i naprawa ogrodzenia, prezentowany drobnokępowym lub ,,kaskadowym”, uzależniając —— pielęgnacja, kształtowanie, formowanie nasadzeń. podczas szkolenia na formę zmieszania od docelowego wzrostu danego Nowozakładane uprawy leśne, oprócz ognisk bio- terenie Nadleśnictwa gatunku i jego wymagań co do światła. W szczegól- cenotycznych, powinny obowiązkowo mieć wytyczo- ności dla dziczek owocowych należy przewidzieć ne, zgodnie z projektem uprawy, szlaki zrywkowe najlepsze, dobrze nasłonecznione stanowiska, jed- przebiegające pod kątem 45° do rzędów lub w mo- nak nie nadmiernie suche lub wystawione na silne dule prostokątnym ze szlakami będącymi wielokrot- słońce. nością rozstawu 20-metrowego. Zaleca się w tym W przypadku nadmiernego rozrostu niektórych celu wprowadzanie w 1-2 rzędach olszy szarej, która gatunków należy zastosować techniczne cięcia roz- spełni w uprawie pożądaną rolę fitomelioracyjną. luźniająco-formujące. Kiedy wystąpią objawy sta- W przypadku gdy na siedliskach potencjalnie moc- rzenia się krzewów prowadzi się cięcia odmładzają- niejszych (żyźniejszych) olsza szara wykazuje się ce. W miarę wzrostu drzew i krzewów na obszarze nadmiernym wzrostem należy ją w początkowym ogniska biocenotycznego i poza nim, w otaczającym stadium wzrostu ogławiać. drzewostanie należy wykonać cięcia w strefie grani- czącej z ogniskiem, żeby poprawić warunki świetlne, W podsumowaniu wodne i pokarmowe na korzyść ogniska. Ilość założonych w minionych latach na obsza- rze lasów Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Pielęgnacja i nawadnianie w Toruniu ognisk biocenotycznych i remiz w kom- W nowych nasadzeniach należy pielęgnować gle- pleksowo-ogniskowej metodzie ochrony lasu jest, bę. W roku założenia ogniska pożądane jest precyzyj- w stosunku do potrzeb, nadal zbyt mała. Odpowied- ne motyczenie, a w następnych decyzję o pielęgnacji ni normatyw przyjęty dla naszych lasów przewiduje należy podejmować stosownie do potrzeb. Na bieżąco założenie w nowozakładanych uprawach jednej 10-15 należy wycinać pojawiające się naloty brzozy i so- arowej powierzchni na każde 5 ha zakładanych upraw.

sny. W czasie długotrwałej suszy stosuje się podle- To bardzo ambitne wymagania powierzchniowe. a wanie najbardziej wrażliwych składników nasadzeń, Postępy w zakładaniu ognisk biocenotycznych zwłaszcza w pierwszym i drugim roku życia. oraz ich jakość są wykładnikiem zaangażowania ka- dry w sprawy zawodowe. Gdy na obszarze leśnictwa Inne prace na powierzchni ogniska odnawia się rocznie od jednego do trzech zrębów, Stosownie do potrzeb i możliwości, równocześnie wykonanie na każdym z nich ognisk biocenotycz- z założeniem ogniska biocenotycznego można wyko- nych jest zadaniem obligatoryjnym. Przy większym

nać inne prace. Należą do nich: obciążeniu leśniczego pracami odnowieniowymi do- ac j a za wo d ow —— założenie pojnika dla ptaków. Należy pamiętać puszcza się wykonanie jednego ogniska biocenotycz- o pozostawieniu na ten cel niezadrzewionej prze- nego na dwie działki zrębowe. ■ edu k strzeni o średnicy nie mniejszej niż 3 m,

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 13 nietoperze zakładają letnie kolonie rozrodcze. Szcze- Ochrona gólną uwagę poświęciliśmy ogniskom gradacyjnym, czyli miejscom, w których od lat rozpoczynają się masowe pojawy owadów żywiących się igłami sosny. nietoperzy Drzewa opanowane przez takie owady mogą zostać poważnie osłabione, a w skrajnych przypadkach na- ■■Tekst i zdjęcia: Piotr Chybowski wet zamierać. Z uwagi na fakt, iż Bory Tucholskie składają się w większości z drzewostanów sosno- wych, ich obumieranie na dużych obszarach groziło- by zachwianiem trwałości lasu. Poza schronieniami letnimi zabezpieczyliśmy trzy ziemianki, w których zimowały nietoperze. Obiekty te wyposażyliśmy w podwójne stalowe drzwi ze szczelinami wlotowymi, które zabezpieczą hiber- nujące nietoperze przed drapieżnictwem ze strony łasicowatych oraz niepokojeniem przez ludzi. Ponieważ nietoperze zimują ukryte w szczeli- nach wszelkiego typu chłodnych, lecz nie przema- rzających obiektów, ziemianki zostały wyposażone w ścianki z cegły dziurawki, w których zwierzęta z łatwością znajdują wiele kryjówek. Niezwykle istotna w miejscach hibernacji jest wilgotność po- wietrza. Zbyt niska wilgotność grozi utratą wody z organizmu podczas kilkumiesięcznej hibernacji. Aby uniknąć takiego zagrożenia, każdy obiekt został wyposażony w samonapełniający się deszczówką zbiornik z wodą. Nadleśnictwo Rytel prowadzi monitoring za- siedlenia ziemianek oraz budek styrobetonowych na podstawie zezwolenia wydanego przez General- nego Dyrektora Ochrony Środowiska. W wyniku inwentaryzacji zimujących nietoperzy wykona- Wieszanie budek dla nietoperzy nej w lutym 2013 roku stwierdziliśmy zasiedlenie wszystkich ziemianek przez łącznie trzy gatunki Nadleśnictwo Rytel zakończyło realizację projektu „Zabezpieczenie nietoperzy: nocki rude, nocki Natterera oraz gacki zasobów przyrodniczych pięciu obszarów Natura 2000 na terenie brunatne. Nadleśnictwa Rytel”, polegający w głównej mierze na poprawie Zakładamy, że polepszając warunki życia owado- bytowania nietoperzy. żernym nietoperzom, zwiększamy stabilność ekosys- temową borów. Zarówno historia naszych lasów jak bszary Natura 2000 znajdujące się w gra- i prowadzone badania prognostyczne wskazują, że nicach Nadleśnictwa Rytel są w większości zwiększona, istotna gospodarczo liczebność owadów Oporośnięte borami sosnowymi, wrażliwymi żywiących się igłami sosny zdarza się co kilka, kil- na masowe pojawy owadów odżywiających się igła- kanaście lat. mi drzew. Zrealizowany projekt polegał na poprawie Opisany projekt został w całości sfinansowany warunków rozrodu i hibernacji nietoperzy. Wszyst- z Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój kie krajowe gatunki tych ssaków są owadożerne, sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów ry- w związku z czym ich obecność wpływa na stabiliza- backich 2007-2013”, Osi priorytetowej 4 „Zrównowa- cję całego ekosystemu leśnego. żony rozwój obszarów zależnych od rybactwa”. ■ W ramach projektu rozwiesiliśmy na terenie nad- leśnictwa 1300 budek styrobetonowych, w których Hibernujace nietoperze – nocki Natterera

Jedna z trzech ziemianek zaadoptowanych dla nietoperzy o c hron a pr zy ro dy

14 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Rzeka Orla z systemem rowów melioracyjnych. Widok z lotu ptaka. Renaturyzacja rzeki Orli ■■Tekst: Ludmiła Gawron | zdjęcia: Tomasz Stasiak

Melioracje wodne prowadzone przez kilka dziesięcioleci XX wieku w wielu regionach Polski, dotknęły również obszar Nadleśnictwa Runowo na Pojezierzu Krajeńskim. Pod wpływem nadmiernego osuszania gleb, przy rocznych opadach atmosferycznych poniżej 500 mm, w lasach porastających Krajnę nastąpił długotrwały proces obniżania się poziomu wody w śródleśnych ciekach, jeziorach i oczkach wodnych.

wyniku prowadzenia melioracji, polegają- w porze letniej często nie prowadziła wody. Jej koryto cych głównie na odwodnieniu, zaczął się było zupełnie suche. Z braku wody szybko pojawiła Wpowoli uwidaczniać postępujący proces się gęsta roślinność zielna, krzewiasta, a nawet drze- degradacyjny (murszotwórczy) również na terenie wiasta. Na terenie Torfowiska Messy zaczął uwidacz- Torfowiska Messy - dzisiejszego zespołu przyrodni- niać się postępujący proces degradacyjny. Ubywało czo-krajobrazowego, położonego na terenie leśnictw gatunków charakterystycznych dla lasów i borów Dąbie i Nowy Dwór w Nadleśnictwie Runowo. Z bie- występujących na torfowiskach przejściowych i wy- giem czasu zanikło lustro wody w jeziorze Czarnym, sokich – bagna zwyczajnego, borówki bagiennej, które jeszcze w latach 50. XX wieku miało ponad wełnianki pochwowatej i innych. Masowo natomiast cztery hektary. Po kolejnej, kompleksowej meliora- obsiewała się brzoza na wszystkich siedliskach, wy- cji śródleśnych łąk i pastwisk o powierzchni 76 ha, pierając sosnę i olszę. Na siedliskach żyźniejszych a także po kolejnej regulacji rzeki Orli i renowacji ograniczał się, a nawet powstrzymywał proces rena- urządzeń wodno-melioracyjnych, przeprowadzonej turyzacji grądu. Kolejną niekorzystną zmianą było na początku lat 70. ubiegłego stulecia, drastycznie stopniowe zmniejszanie się powierzchni wód otwar- obniżył się poziom wód w jeziorze Radońskim, skąd tych, tj. zarastanie jeziora Czarnego, oczek wodnych, bierze początek Orla. Dzisiaj Jezioro Radońskie, o po- dołów potorfowych i rowów melioracyjnych, czego wierzchni poniżej dwóch hektarów, jest akwenem następstwem było m.in. ograniczenie biotopów dla niedostępnym, w znacznym stopniu zarośniętym zwierząt wodnych i miejsc wodopojów. Niezwykle szuwarami i łozą. cenny pod względem przyrodniczym obszar mokra- Rzeka Orla, której źródłowy odcinek o długości deł, powstały po zanikłym jeziorze, powoli ulegał 8 km centralnie przecina kompleks 76 ha użytków przemianom sukcesyjnym, polegającym na zastępo- zielonych i dalej tereny leśne objęte ochroną zespo- waniu ekosystemów zasobnych w wodę przez coraz

łu przyrodniczo-krajobrazowego Torfowisko Messy bardziej suche. o c hron a pr zy ro dy o powierzchni 654 ha, w okresie suszy hydrologicz- Kiedy w 2008 roku na szczeblu Dyrekcji General- nej, która trwała do początków lat 90. XX wieku, nej Lasów Państwowych powstał projekt „Zwiększa-

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 15 sko Messy (liczne poprzeczne rowy, doły potorfowe) duża część robót montażowo-budowlanych musiała być wykonana ręcznie, np. doniesienie materiałów, jak: kamienie i siatka na progi gabionowe, kołki fa- szynowe i faszyna, bale drewniane itp. oraz wyko- nanie prac polegających na odmulaniu dna, wykona- niu wykopów. Dużym problemem podczas realizacji inwestycji okazały się, niespotykane od lat, obfite opady deszczu. Wysoki poziom wody w Orli i Rowie Kawelskim skutkował koniecznością odwadniania wykopów oraz dołów fundamentowych poprzez bu- dowanie dodatkowych rowów odwadniających i gro- dzi. Na domiar złego prace uprzykrzały kleszcze, komary, meszki i różnego gatunku gzy. Pomimo wspomnianych utrudnień prace monta- żowo-budowlane wykonywane były zgodnie z harmo- nogramem rzeczowo-finansowym operacji. Pełen za- kres robót inwestycyjnych został wykonany rzetelnie i terminowo, zgodnie z dokumentacją i wymogami technicznymi. Przez cały okres realizacji zadania, wykonawca dysponował wykwalifikowaną kadrą techniczną i zapewnił dobrą jakość wykonywanych usług. Zakończenie inwestycji nastąpiło 28 paździer- nika 2011 r. W ramach projektu renaturyzacji Orli oraz re- nowacji urządzeń wodnych na użytkach zielonych został wykonany następujący zakres robót: prze- budowa na odcinku 8050 m koryta Orli, rów prze- Próg gabonowy na nia możliwości retencyjnych oraz przeciwdziałanie rzutowy o długości 946 m, w celu zasilenia rzeki pomniejszym rowie powodzi i suszy w ekosystemach leśnych na tere- Orli wodami z Rowu Kawelskiego, odbudowa sieci melioracyjnym nach nizinnych”, w Nadleśnictwie Runowo po raz ko- rowów melioracji szczegółowej (46 szt.) na śródle- lejny zrodził się pomysł przywrócenia, a nawet pod- śnych użytkach zielonych o długości 8904 m, 20 szt. piętrzenia wody w ciekach i zbiornikach naturalnych budowli wodno-melioracyjnych (komunikacyjnych (rzekach, rowach, oczkach, jeziorach itp.) położonych i piętrzących: przepusty, przepusto-zastawki i stałe w obszarze źródłowego odcinka rzeki Orli. progi gabionowe), krótkie rowy wprowadzające wodę Aby zahamować negatywne procesy i przywrócić z Orli do przyległych wysychających oczek wodnych do stanu naturalnego zarówno poziom wód grunto- i dołów potorfowych o łącznej długości 200 m. Po- wych, skład zbiorowisk przyrodniczych siedlisk wil- nadto, w celu intensywnego zasilania czaszy jeziora gotnych i bagiennych, zachować w stanie naturalnym Czarnego, wykonano rów o długości 30 m, natomiast torfowiska i użytki zielone (łąki i pastwiska), a także w celu zahamowania odpływu wody z czaszy jeziora dokonać renaturyzacji zniszczonego i pozbawionego Czarnego, wykonano rów o długości 26 m. Wykona- wody koryta Orli, w 2008 r. przystąpiliśmy do opra- no też dwa przepusty piętrzące w celu doprowadze- cowania dokumentacji projektowej dla przedsięwzię- nia wody ze zlewni Rowu Kawelskiego do rzeki Orli. cia pn. „Renaturyzacja rzeki Orli w obrębie Zespołu Dzięki spiętrzeniu wody w Orli i rowach melio- przyrodniczo-krajobrazowego Torfowisko Messy oraz racyjnych na użytkach zielonych, oraz podpiętrze- renowacja urządzeń wodno-melioracyjnych na użyt- niu jej w podziemnym zbiorniku jeziora Czarnego, kach zielonych”. Dokumentację projektową wyko- a także spowolnieniu odpływu wody z jeziora Radoń- nała firma Inżynieria Środowiska – Projektowanie, skiego (poprzez szereg budowli hydrotechnicznych) reprezentowana przez Wiesława Abramczuka. spodziewamy się efektu ekologicznego w postaci Realizację inwestycji rozpoczęliśmy 13 lipca 2010 poprawy bilansu wodnego na blisko 700 ha torfo- roku. Wykonawcą inwestycji została firma „HYDRO- wisk i użytków zielonych. Objętość retencjonowanej -EKO Mirosław Rożek”. Roboty montażowo-budow- wody na obszarze objętym inwestycją, określona lane wykonywane były w skrajnie trudnych warun- na podstawie: odbudowy systemów melioracyjnych, kach terenowych i pogodowych. Źródłowy odcinek renaturyzacji obszaru wodno-błotnego oraz piętrze- rzeki Orli, położony na gruntach organicznych (torfy, nia na ciekach, w roku normalnym wyniesie około namuły, gliny zastoiskowe, itp.), obfitował w bagna, 1,7 mln metrów sześc. Całkowity koszt inwestycji mokradła, gęste nie do przebycia zarośla i drzewo- (wydatki kwalifikowalne) zamknął się w kwocie stany. Niespodzianki w postaci podtopień ciężkiego 1 989 743,51 zł netto. sprzętu mechanicznego, tonięcia w błocie torfowym Rok 2012 był pierwszym po zakończeniu inwe- samochodów, a niekiedy i podtopień ludzi z powodu stycji, w którym mogliśmy sprawdzić funkcjonowa- istniejącego w korycie Orli podwójnego dna, zdarza- nie urządzeń hydrotechnicznych, obserwować sta-

o c hron a pr zy ro dy ły się nader często. Z uwagi na niedostępność terenu ny wody w ciekach, regulować jej poziom, a także położonego wzdłuż rzeki przepływającej na odcinku zmierzyć się z konserwacją bieżącą i eksploatacją przez Zespół przyrodniczo-krajobrazowy Torfowi- urządzeń melioracyjnych. Zauważyliśmy, że utrzy-

16 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 manie rzeki Orli i jej obiektów nie jest łatwe. Aby wodno-melioracyjnych na użytkach zielonych”. Na- Przepust obiekt cały rok mógł funkcjonować prawidłowo, tomiast, 24 września 2012 r. Nadleśnictwo Runowo z zamknięciem trzeba nad nim czuwać, na bieżąco monitorować, zostało wpisane do Europejskiego Rejestru Renomo- szandorowym naprawiać i usuwać szkody spowodowane przez bo- wanych. Taki certyfikat daje prawo do udziału w pro- wykonany na rowie bry, zwierzynę łowną i człowieka; ręcznie wykaszać gramie gospodarczo-konsumenckim. Program Eu- melioracyjnym roślinność z dna i skarp rzeki, rowu przerzutowego ropejski Rejestr Renomowanych promuje i wspiera wody oraz rowów melioracji szczegółowej; wygrabiać podmioty, które odznaczają się na tle innych szcze- wykoszoną roślinność ze skarp; usuwać namuł torfo- gólną solidnością i jakością, a także opierają swoją wy i zatory (spowodowane czynnikami abiotyczny- działalność na zasadach etyki biznesowej. Ponadto, mi i biotycznymi), a także regulować poziom wody od Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego na terenie obiektu. otrzymaliśmy Dyplom uznania, a od Centrum Koor- Nad realizacją przedsięwzięcia zrealizowanego dynacji Projektów Środowiskowych List gratulacyj- pod nazwą „Renaturyzacja rzeki Orli w obrębie Ze- ny za zajęcie I miejsca w Plebiscycie Modernizacja społu przyrodniczo-krajobrazowego Torfowisko Mes- Roku 2011. sy oraz renowacja urządzeń wodno-melioracyjnych Kończąc relację o dokonanych osiągnięciach, ser- na użytkach zielonych” pracowałam od drugiej poło- decznie dziękuję osobom, które w realizację naszego wy 2007 roku aż do jej zakończenia w 2011. Od 2012 przedsięwzięcia wniosły ogromny wkład wspaniałej roku sprawuję nad obiektem nadzór. Przez te kilka pracy, a mianowicie: Wiesławowi Abramczukowi – lat pracy nad realizacją projektu (złożenie wniosku projektantowi dokumentacji technicznej, Mirosławo- o przyznanie środków finansowych, przygotowa- wi Rożkowi – wykonawcy inwestycji oraz Bogdanowi Umocnienia skarp nie i wybór wykonawcy dokumentacji projektowej, Rydzkowskiemu – inspektorowi nadzoru inwestor- Orli materacami wybór wykonawcy robót budowlanych, rozliczenie skiego. ■ kamiennymi finansowe realizacji projektu) borykałam się z licz- nymi trudnościami. Niełatwo było podejmować decy- zje najlepsze z możliwych tzn. takie, aby nasza praca i inwestycja nie okazały się porażką. Niemniej gdyby teraz, po latach trudnej i mozolnej pracy, ktoś mnie zapytał, czy ponownie podjęłabym się tego zadania, odpowiadam, że tak. Za zrealizowanie naszego projektu, 29 sierpnia 2012 r. na Zamku Królewskim w Warszawie Nadle- śnictwo Runowo otrzymało Dyplom za zajęcie I miej- sca w ogólnopolskim głosowaniu internetowym w kategorii „Ochrona środowiska” za „Renaturyzację o c hron a pr zy ro dy rzeki Orli w obrębie Zespołu przyrodniczo-krajobra- zowego Torfowisko Messy oraz renowację urządzeń

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 17 Nadleśnictwo RYTEL Łowne - jezioro lobeliowe otoczone borem sosnowym

Nadleśnictwo Rytel położone jest w wielkim kompleksie leśnym Borów Tucholskich na północnym zachodzie obszaru działania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Administracyjnie tereny te w zdecydowanej większości przynależą do województwa pomorskiego. Rytel to jedno z trzech nadleśnictw toruńskiej Dyrekcji położonych w tym województwie.

ranicą zachodnią Nadleśnictwa Rytel jest i odwiedzających nasze lasy. Stanowią one dosko- przedwojenna granica Rzeczypospolitej, nałą bazę nasienną. Posiadamy ponad 170 ha drze- Ga aktualnie granica z Regionalną Dyrekcją wostanów nasiennych wyłączonych, około tysiąca Lasów Państwowych w Szczecinku (Nadleśnictwo hektarów drzewostanów nasiennych gospodarczych Człuchów). Lasy nadleśnictwa stanowią stosunkowo i 56 drzew matecznych sosny. W działalności gospo- zwarty kompleks leśny otaczający od strony północ- darczo-ochronnej nie zapominamy o różnorodności nej i wschodniej największe miasto południowych biologicznej i pełnym wykorzystaniu siedlisk, czy Kaszub - Chojnice. nawet mikrosiedlisk, aby optymalnie projektować Leszek Popowski Siedliska, na których gospodarujemy są idealny- składy gatunkowe upraw leśnych. Nadleśniczy mi do hodowli sosny, bowiem w 80 proc. to siedli- Lasy Nadleśnictwa Rytel to również fragmenty Nadleśnictwa Rytel ska borowe. Gatunek ten znajduje tutaj optymalne pięknych lasów liściastych jak chociażby sławny warunki, aby osiągać bardzo dobrą jakość. Wiele Las Wolność stanowiący kilkusethektarową wyspę drzewostanów sosnowych, nawet ponad 150-letnich buczyn wśród generalnie borowego krajobrazu. Przełom Brdy cieszy swym wyglądem i majestatem leśników Utworzono tu obszar siedliskowy Natura 2000 o po- wierzchni ponad 300 ha. Nieprzypadkowo, ze względu na sosnową bazę na- sienną Borów Tucholskich, zlokalizowano w Klosno- wie Wyłuszczarnię Nasion. Pierwszą wybudowano w 1913 roku, w owym czasie największą i najnowo- cześniejszą w Europie. Dzisiaj jest już tylko obiektem a historycznym i dzięki swemu urokowi pełni rolę edu- kacyjną. Postęp technologiczny oraz zmieniające się zasady nasiennictwa i selekcji „wymusiły” budowę nowej wyłuszczarni oddanej do użytku w roku 1998, w pełni zautomatyzowanej, na miarę XXI wieku. Ze względu na sąsiedztwo Chojnic, ale nie tylko, istnieje duże zapotrzebowanie społeczne na edukację leśną. Staramy się temu zadaniu sprostać rozwijając systematycznie bazę edukacyjną. Dzięki zaangażo- Nasze n adleś ic tw waniu pracowników nadleśnictwa jesteśmy wstanie

18 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 O załodze Nadleśnictwo Rytel zatrudnia 49 pracowników. W służbie leśnej pracuje 37 osób, w tym kierownictwo jednostki, 13 leśniczych, leśniczy szkółkarz, kierownik wyłuszczarni nasion, ośmiu podleśniczych, dwóch strażników leśnych, pięcioro specjalistów w dziale technicznym oraz specjalista ds. Stacji Oceny Nasion. Poza służbą leśną pracuje 12 osób, z czego w administracji i księgowości sześć osób, jeden pracownik Stacji Oceny Nasion, trzech robotników oraz dwóch stażystów. Przeciętny wiek pracowników nadleśnictwa wynosi 47 lat.

spotkać się każdego roku z kilkoma tysiącami osób ne cele w gospodarce leśnej z potrzebami ochrony ■■Tekst: odwiedzających teren naszego nadleśnictwa. przyrody, świadczy fakt, iż z ponad czterech tysięcy Leszek Popowski Prawie cały teren nadleśnictwa to tereny podle- hektarów lasów obrębu Klosnowo utworzono w 1996 zdjęcia: gające ochronie prawnej. Pogodzenie zasad ochrony roku Park Narodowy „Bory Tucholskie”. Beata Chojęta, przyrody z zasadami racjonalnej gospodarki leśnej Kadra nadleśnictwa to pracownicy doświadcze- Mirosław Sobkowiak, to duże wyzwanie. Natykamy się na coraz to ni i oddani swej pracy. Przeciętny wiek leśniczych archiwum problemy, które staramy się rozwiązywać dzięki do- wynosi obecnie 52 lata. Dzięki zaangażowaniu pra- świadczeniu pracowników, twórczej dyskusji i współ- cowników można w nadleśnictwie osiągać dobre pracy z parkami krajobrazowymi oraz Regionalnymi efekty pracy. A ma ona służyć społeczeństwu, w tym Dyrekcjami Ochrony Środowiska w Gdańsku i Byd- zwłaszcza mieszkańcom naszego regionu. Doce- goszczy. Niewątpliwie jest to jeden z ważniejszych niamy fakt, że borowiacka społeczność, tradycyj- obszarów w naszej pracy i również w przyszłości nie darzy las dużym szacunkiem i przywiązaniem. będzie odgrywał istotną rolę. To, że leśnikom w Nad- My ze swej strony staramy się rzetelnie pracować dla leśnictwie Rytel od dawna udawało się godzić róż- dobra ludzi i lasów. ■

Wyłączony drzewostan nasienny sosny zwyczajnej a Nasze Nadleś n ic tw

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 19 Nawionek – jezioro lobeliowe w Borach Tucholskich Jeziora lobeliowe ■■Tekst: Piotr Chybowski | Zdjęcia: Tadeusz Chrzanowski, Mirosław Sobkowiak

Lasy Nadleśnictwa Rytel rozciągają się na sandrowej równinie utworzonej z piasków naniesionych przez wody wypływające spod czoła lodowca, który w tej okolicy zatrzymał się na dłużej. Rozmyta stosunkowo płaska przestrzeń to siedliska o niskiej żyzności, usiane jeziorami rynnowymi, oczkami wytopiskowymi oraz szczególnie cennymi jeziorami lobeliowymi.

ominujące, ubogie siedliska decydują o cha- Najcenniejszym skarbem przyrody są jednak rakterystycznym krajobrazie Nadleśnictwa na naszym terenie wody. Ubogie jeziora dystroficzne DRytel i jego wartościach przyrodniczych. i oligotroficzne są miejscem występowania licznych Z siedliskami borowymi związane jest bogactwo ga- reliktów glacjalnych. Szczególnie cenne są oligo- tunkowe porostów i specyficznych gatunków grzy- troficzne jeziora lobeliowe, czyli jeziora z zespołem bów takich jak korozęby, czy szaraczki sosnowe. Nie charakterystycznej roślinności: lobelii jeziornej, mogą się one rozwijać na siedliskach żyźniejszych poryblinu jeziornego i kolczastego, brzeżycy jed- gdyż zostałyby zagłuszone przez mchy czy trawy. nokwiatowej, wywłócznika skrętoległego, a czasem Bocian czarny nawet elismy wodnej. Elisma wodna jest gatunkiem niezwykłym. Rozmnaża się niemal wyłącznie wege- tatywnie, występuje tylko w jeziorach lobeliowych i niestety szybko ustępuje presji innych roślin. Jest to gatunek występujący jedynie w Europie Środ- kowej. W XX wieku podawano ją w Polsce ze 120 stanowisk, dziś znane są jedynie 64, większość zaś a w Borach Tucholskich i na Pojezierzu Bytowskim. Podobnie jak elisma, tak lobelia i poryblin występują niemal wyłącznie na Pojezierzu Pomorskim, a znacz- na ich liczba na Równinie Charzykowskiej. W Nadle- śnictwie Rytel stwierdzono występowanie tych roślin w jeziorach Moczadło, Długie, Sosnówek i Żabionek. Występowanie tak specyficznej roślinności moż- liwe jest jedynie w jeziorach charakteryzujących się szczególnym składem chemicznym wody, polegają- Nasze n adleś ic tw cym na niskim zmineralizowaniu oraz niewielkich ilościach wapnia i magnezu. Brak tych związków

20 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 jest jednocześnie odpowiedzialny za brak zdolności buforowania odczynu wody w przypadku nagłego do- Historia łuszczarska pływu kwasów fluwowych uruchomionych w obrębie zlewni. Małe jeziora lobeliowe są wrażliwe do tego stopnia, że nawet obfite nęcenie ryb przez wędkarzy, w Klosnowie popularnymi dziś w sprzedaży zanętami może do- prowadzić do zaniku charakterystycznej roślinności. ■■Tekst: Witold Prabucki | zdjęcia: Mirosław Sobkowiak, Piotr Chybowski Wszystkie wymienione jeziora położone są w granicach Specjalnego Obszaru Ochrony Siedlisk Początek procesu łuszczarskiego w Wyłuszczarni Nasion w Klosnowie „Sandr Brdy”, dla którego tworzony jest obecnie plan przypada na 1913 rok. Wtedy właśnie powstała w tej borowiackiej zadań ochronnych. Jednym z najlepiej zachowanych miejscowości największa i wówczas najbardziej nowoczesna i najbardziej reprezentatywnych w skali Polski jezio- wyłuszczarnia w Europie, zbudowana za okrągłe trzysta tysięcy marek, rem lobeliowym jest Jezioro Moczadło, które 8 grud- co stanowiło wartość ponad stu kilogramów złota. Zbudowana przez nia 2010 roku Zarządzeniem Regionalnego Dyrekto- Niemców, a od 1918 roku obsługiwana przez Polaków, pełną parą ruszyła ra Ochrony Środowiska w Gdańsku zostało uznane w roku 1920. za rezerwat przyrody pod nazwą „Moczadło”. Po- wierzchnia rezerwatu wynosi 26,17 ha, z czego 4,47 historycznej technologii łuszczarskiej ha stanowi, będący w zarządzie Agencji Nierucho- z 1913 roku, która znalazła zastosowanie mości Rolnych, zbiornik wodny. Rezerwat położony Ww Wyłuszczarni Nasion w Klosnowie, wy- jest na terenie Leśnictwa Turowiec. Jak relacjonuje korzystano naturalną siłę grawitacji, dlatego obiekt gospodarz terenu, leśniczy Zbigniew Kownacki, je- ten jest wielokondygnacyjny. W tamtym czasie był zioro ulega powolnej degradacji z powodu silnej pre- to nie lada fenomen techniczny. Szyszki do łuszcze- sji turystycznej. nia przywożone były koleją z terenu całej Europy. Poza rezerwatem „Moczadło” na terenie Leśnic- Dzięki bocznicy kolejowej wagony podjeżdżały pod twa Wolność znajduje się rezerwat „Małe Łowne” sam budynek. Wydajność łuszczarska była dziesię- chroniący jezioro dystroficzne wraz ze specyficzną ciokrotnie wyższa niż obecnie i wynosiła w sezonie roślinnością torfowiskową. około tysiąca ton. Cechą charakterystyczna nadleśnictwa jest obec- Czterostopniowy cykl suszenia w dużej mierze za- ność lub sąsiedztwo wielu form ochrony przyrody. bezpieczał nasiona przed przegrzaniem. Wyłuszczo- Niemal cały zarządzany przez nas teren wchodzi ne szyszki nie marnowały się, bowiem służyły jako w skład sieci Natura 2000, przy czym większość materiał opałowy. W ciągu doby można było wyłusz- zajmują obszary ptasie Bory Tucholskie oraz Wielki czyć około sześciu ton, a w procesie łuszczarskim Sandr Brdy. Ponadto zlokalizowano tu cztery obszary na szczególną uwagę zasługują dwa unikatowe urzą- siedliskowe: Las Wolność, Czerwona Woda pod Babi- dzenia. Jest to silnik Diesla niemieckiej firmy Otto lonem, Dolina Brdy i Chociny oraz wspomniany już i szczotkowa odskrzydlarka nasion. Silnik dzięki Sandr Brdy. Bezpośrednim sąsiadem nadleśnictwa przekładniom pasowym i zębatym napędzał wszyst- jest Park Narodowy „Bory Tucholskie”, a niemalże kie urządzenia linii technologicznej. Do rozruchu po- połowa nadleśnictwa znajduje się w jego otulinie. trzebny był wysoki stopień sprężania, dlatego potęż- Na terenie naszych lasów znajdują się także dwa ne koło zamachowe dawało duży moment obrotowy parki krajobrazowe: Tucholski oraz Zaborski, zajmu- a sam silnik posiadał znaczne rozmiary. Do dzisiaj jące około 70 proc. terenu pozostającego w zarządzie zachował się on w bardzo dobrym stanie. nadleśnictwa. ■ Wspomniane drugie urządzenie, czyli szczotkowa Wyłuszczarnia Kwitnąca lobelia odskrzydlarka była jedynym urządzeniem, w któ- nasion w Klosnowie a Nasze Nadleś n ic tw

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 21 rym odskrzydlano nasiona wszystkich gatunków iglastych. Nasiona oskrzydlane były mechanicznie przez ocieranie przy użyciu szczotek. Ta maszyna również zachowała się do dzisiaj w bardzo dobrej formie. Końcowym etapem cyklu produkcyjnego było oczyszczenie i spakowanie nasion. Pakowanie polegało na umieszczeniu ich w szklanych butlach, które następnie szczelnie zamknięte przechowywa- no w piwnicy w temperaturze 7°C . Wymagania nowoczesnego nasiennictwa i zmie- niające się zasady regionalizacji nasiennej spowodo- wały, że w 1998 roku do obiektu starej wyłuszczar- ni dobudowano część nową z linią technologiczną szwedzkiej firmy NOMEKO. Zapewnia ona produkcję najwyższej jakości leśnego materiału rozmnożenio- wego. Główne ogniwa nowej linii to: hala wstępnego oczyszczania szyszek, magazyn szyszek, hala wy- łuszczarska oraz chłodnia i mroźnia do przechowy- wania nasion. Średnia roczna wydajność łuszczarska wynosi około 100 ton. Łuszczy się gatunki iglaste, rodzajów: sosna, świerk, daglezja i modrzew. Witold Prabucki w nowej wyłuszczarni Szyszki po przyjęciu do wyłuszczarni poddawane są oczyszczaniu, a następnie podlegają wstępnemu Pracując przez wiele lat w terenie, wykonując typo- podsuszaniu w magazynie. Proces otwierania szy- we obowiązki leśniczego otrzymałem w 2005 roku szek odbywa się w szafie łuszczarskiej w tempera- propozycję pracy w Wyłuszczarni Nasion w Klosno- turze od 30 do 50°C. Po wydobyciu nasion z szyszek wie. Przyznaję, że radykalnie odmienny charakter w wyłuszczarce bębnowo-taśmowej, są one następnie pracy oraz nowoczesna technologia łuszczarska odskrzydlane w odskrzydlarce bębnowej i oczysz- na początku nieco mnie przeraziły. Rozmaite, wysoce czane w separatorze wibracyjnym nasion. Nasiona skomputeryzowane urządzenia jak i nieznane dotąd pełne należy oddzielić od pustych w separatorze w szczegółach zagadnienia postawiły przede mną pneumatycznym, a następnie wysuszyć je w suszar- nowe wyzwania. Koordynacja procesu łuszczenia, ce do poziomu wilgotności rzędu 5-6 proc. Proces stratyfikacja oraz zagadnienia nasiennictwa i selekcji łuszczarski kończy się spakowaniem nasion do wor- wymagały precyzyjnego podejścia i dogłębnego roz- ków próżniowych, które po szczelnym zamknięciu poznania tematu. Dzisiaj przyznaję, że pokochałem zgrzewarką wędrują do kartonów, a następnie usta- tę pracę i nie wyobrażam sobie, abym mógł robić coś wiane są na regale w chłodni. innego. Pełniona funkcja pozwala emocjonalnie za- Nowa linia technologiczna pozwala na wyłusz- angażować się w codzienne obowiązki. Praca stawia czenie ok. 800 kg szyszek na dobę. Największą jej przede mną wciąż nowe wyzwania i każe podejmo- zaletą jest pełna kontrola nad całym procesem łusz- wać samodzielne decyzje. Dokonywane wybory rzu- czarskim oraz możliwość łuszczenia małych partii tują na przyszłość następnych pokoleń lasu i ludzi, Suszenie wstępne szyszek. Cały proces – dzięki zautomatyzowanym którzy będą w nim pracować. Każdy wytypowany szyszek na urządzeniom – jest ciągły, a do jego obsługi wystar- i odpowiednio wyselekcjonowany drzewostan na- fotografii z okresu czy jedna osoba. sienny daje bowiem początek nowemu pokoleniu międzywojennego Kończąc ten przedstawiony skrótowy zarys łusz- lasu. Dodatkową satysfakcję daje świadomość, że Fot. archiwum czarski chciałbym jednocześnie zaprosić Czytelni- robi się coś dla innych najlepiej jak można i że inni kiedyś z naszej pracy skorzystają.

Witold Prabucki

ków do zwiedzenia wyłuszczarni, która stanowi je- den z atrakcyjniejszych przystanków leśnej ścieżki dydaktycznej w Klosnowie. a Praca w wyłuszczarni to również kontakty z mło- dzieżą. Ścisła współpraca z Zespołem Szkół Leśnych w Tucholi oraz tamtejszą Wyższą Szkołą Zarządza- nia Środowiskiem związana jest z edukacją uczniów i studentów w obiektach wyłuszczarni i na terenie bazy nasiennej nadleśnictwa. Przyszli adepci leśnic- twa poznają tajniki tej specyficznej leśnej wiedzy. Prowadzone z młodymi ludźmi zajęcia dają dużą satysfakcję. Staram się nie tylko przekazywać wie- Nasze n adleś ic tw dzę i dzielić się doświadczeniem, ale również spraw- dzam, co zapamiętali. ■

22 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 MOJ E LEŚ N IC TWO

Zbigniew Kownacki – leśniczy Leśnictwa Turowiec Laski, piaski i kurzajki ■■Tekst: Zbigniew Kownacki | zdjęcia: Jerzy Wolski, Piotr Chybowski, Tadeusz Chrzanowski

Leśnictwo Turowiec położone jest na terenie gminy Brusy i Chojnice. Jest to najbardziej na północ wysunięta część Nadleśnictwa Rytel. Graniczy z nadleśnictwami Czersk, Przymuszewo oraz z Parkiem Narodowym „Bory Tucholskie”. Leśnictwo przedzielone jest pasem lasów prywatnych.

asy Leśnictwa Turowiec zajmują 1734 ha ubo- nich latach na terenie leśnictwa gwałtownie wzrosła gich borów sosnowych z domieszką brzozy, liczebność tego gatunku. Sąsiedztwo parku narodo- Lrosnących na glebach bielicowych, często poro- wego, w którym od lat nie zakłada się upraw leśnych, śniętych chrobotkiem. Część drzewostanów założono gdzie wyrosły już młodniki oraz na terenie którego na gruntach porolnych, a część to lasy przejęte w wy- nie wykonuje się odstrzałów jeleni, potęguje ten niku powojennej reformy rolnej. W lasach prywat- problem. Pomimo wykładania drzew zgryzowych, Piędziesięcioletni nych przez dziesiątki lat wypalano zręby, grabiono pozostawiania czubów po zabiegach pielęgnacyjnych drzewostan sosnowy mech i ubogą ściółkę leśną. Jeszcze dzisiaj spotykam trzebieży, presja zwierzyny jest bardzo duża. Spa- na ubogim siedlisku takie praktyki powodujące degradację siedlisk le- łowanie jest zjawiskiem całorocznym. Ze względu w Leśnictwie Turowiec śnych. Wśród ubogiej monokultury sosnowej istnie- ją „małe oazy” lasu, do których chętniej zaglądam. Są to gospodarcze drzewostany nasienne, rosną- ce na skarpach nad jeziorem Dybrzk. Wśród nich dwu i półhektarowy drzewostan świerkowy. Nieste- a ty w ostatnich latach, nasilają się szkody od korni- ka drukarza, który jest systematycznie zwalczany przy użyciu pułapek feromonowych. Sąsiedztwo la- sów Parku Narodowego Bory Tucholskie zwiększa zagrożenie występowania szkodników owadzich, bo na przykład świerk uznano na terenie Parku za niepożądany i nie zwalcza się korników. Planując nową uprawę, wykorzystuje się lepsze fragmenty siedlisk i wprowadza się gatunki liściaste. Nasze Nadleś n ic tw Niestety większość upraw wymaga grodzenia siatką ze względu na silną presję ze strony jeleni. W ostat-

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 23 na otulinę parku narodowego ograniczona jest też i Potulice, w których dominowały siedliska lasowe. możliwość stosowania repelentów. W grudniu 1987 roku przyjechałem po raz pierw- Średnioroczny rozmiar pozyskania drewna w le- szy do Turowca. Leśniczówka nie zachęcała do po- śnictwie to 5.2 tys. m sześc., w tym 41 proc. użytków zostania na dłużej. Zauroczył mnie jednak widok rębnych. Ciekawostką były zręby, gdzie była możli- na rzekę Brdę. Były to ostatnie lata, w których spła- wość pozyskania żerdzi lub cienkich papierówek wiano drewno tratwami do Mylofu. W marcu 1988 sortowanych. Przeciętna masa jednej sztuki tartacz- roku przejąłem Leśnictwo Turowiec. Wydawało się, nej wynosi 0,43 m sześc. Drewno stosowe to 65 proc. że na „piaskach” będzie lżej. Nic bardziej mylnego. masy, zaś drobnicy opałowej pozyskujemy średnio Nowe nadleśnictwo, nowi ludzie, a przede wszystkim 450 m sześc. zupełnie inne lasy. To była twarda szkoła życia. Wa- Leśnictwo Turowiec położone jest w rejonie o du- runki pracy i mieszkaniowe były trudne. Przez pięć żym znaczeniu turystycznym, gdzie odbywają się lat kuchnię miałem w kotłowni, a po lesie jeździłem liczne spływy kajakowe Brdą i jeziorami, przez które „komarkiem”. rzeka przepływa. Niezwykle zasobne w grzyby lasy W lasach Turowca nastąpiły duże zmiany. Dzisiaj przyciągają ludzi do późnej jesieni. Lasom uroku już nie pozyskujemy karpiny, żywicy, nie wypalamy dodają czyste jeziora lobeliowe. Jedno z nich wcho- zrębów. Nie słychać rębaków, którymi zrębkowa- dzi w skład rezerwatu przyrody „Moczadło”. Jeziora no setki metrów tyczek i żerdzi. Nie pracują konie. Uroczystość i lasy Turowca stanowią ostoję wielu gatunków zwie- Wprowadzono rejestratory, pracują harwestery, upamiętnienia miejsca rząt, w tym ptaków. Jesienią na niewielkim jeziorze mamy telefony komórkowe. Czas ucieka coraz szyb- śmierci siedmiu Sosnówek zbierają się dziesiątki żurawi przed od- ciej, szczególnie tym, którzy rozpoczynali pracę partyzantów „Gryfa lotem. Jeszcze na początku lat 70. ubiegłego wieku w „epoce kalki”. Pomorskiego” odbyła widywano tu ostatnie głuszce. Zimą w 2011 roku W 1994 roku wybudowano nową leśniczów- się w 2009 r. do lasów Turowca zajrzały wilki. kę. Wtedy radość sprawiał nowy czerwony eternit na dachu. W Turowcu jestem najdłużej pracującym po wojnie leśniczym, bo już 25 lat. Poprzednicy od- chodzili z różnych przyczyn - złe warunki mieszka- niowe, brak dobrej ziemi w deputacie rolnym. Prze- bywając w terenie widzę dokonania i zmiany. Coraz mniej litych sośnin, pojawiły się „liściaste wysepki”. Do zrobienia zostało jeszcze dużo. Wrosłem w to śro- dowisko, tu poznałem swoją żonę, założyłem rodzi- nę. W wolnych chwilach poluję, najchętniej z podcho- du i z zasiadki. Jestem też miłośnikiem koni. Lubię swoją pracę. Jeżeli czuje się las i robi się to z pasją, to praca staje się przyjemnością. Tej pasji życzę wszystkim, zwłaszcza młodym leśnikom. ■

Drzewostan sosnowy nad jeziorem Sosnówek

Lasy Turowca noszą też ślady historii. Pierwsza wzmianka o Turowcu pochodzi z XVII wieku. Na dzi- siejszych mapach część dróg pokrywa się z tzw. Dro- gą Kaszubską. To stary szlak biegnący z Gdańska przez Kaszuby na południe kraju. Jest też miejsce porośnięte lasem, gdzie grzebano zmarłych po epide- miach „zarazy”. W czasach ostatniej wojny okoliczne lasy były schronieniem partyzantów Tajnej Organi- zacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Na terenie leśnic- twa znajdował się bunkier „Zielony Pałac”. W marcu 1944 roku w trakcie zdobywania go przez Niemców a zginęło siedmiu młodych partyzantów. Wspólnymi siłami leśników i miłośników historii ze Stowarzy- szenia Miłośników Historii TOW „Gryf Pomorski” upamiętniono to miejsce krzyżem modrzewiowym oraz kamieniem i tablicą informacyjną o tamtych tragicznych wydarzeniach. Utworzono też pieszy szlak turystyczny prowadzący do tego historycznego miejsca. W tym roku minie 30 lat mojej pracy w Lasach Nasze n adleś ic tw Państwowych. Pracę rozpocząłem, jako stażysta w 1983 w Nadleśnictwie Złotów, w leśnictwach Lipka

24 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 MOJ E LEŚ N IC TWO

Jerzy Jaśkiewicz – leśniczy Leśnictwa Powałki Od najmłodszych lat ■■Tekst: Jerzy Jaśkiewicz | zdjęcia: Jerzy Wolski, Mirosław Sobkowiak, Piotr Chybowski

Od najmłodszych lat interesowała mnie przyroda, chociaż w tamtym czasie nie przypuszczałem, że zainteresowanie przerodzi się w pasję, a ta - w drogę zawodową i życiową.

dzieciństwie mieszkałem w Kłodawie, nie- wczesne - 20 ha, trzebieże późne - 77 ha. Corocznie daleko Chojnic. Z racji miejsca zamieszka- odnawiam około 15 ha lasu. W pracach glebowo-sie- Wnia częsty kontakt z lasem był na porządku dliskowych mających miejsce w 1999 roku wykaza- dziennym. Dodatkowo przyjaźń z synami miejscowe- no więcej siedlisk lasowych. W związku z tym udział go leśniczego oraz goszczenie w leśniczówce przybli- rębni gniazdowych wzrósł do poziomu 25 proc. żyło mi pracę leśnika. Jak się później okazało miało Dzisiejszy obraz mojego leśnictwa różni się zna- to istotny wpływ na wybór drogi zawodowej i podję- cząco od tego, który mam w pamięci kiedy tu przy- ciu decyzji o wyborze profesji leśnika. szedłem. Zdecydowana większość upraw i młod- Po ukończeniu w 1971 roku Technikum Leśnego ników pokrywała tylko sosna. Taki stan rzeczy był w Tucholi rozpocząłem pracę w ówczesnym Nadle- wynikiem wysokiego stanu jelenia i sarny. Zacząłem Drewno na zrębie śnictwie Klosnowo, najpierw jako stażysta, później wprowadzać kępowo brzozę i gatunki biocenotyczne, w Leśnictwie Powałki podleśniczy. Po połączeniu nadleśnictw Klosnowo i Rytel w 1975 roku zostałem leśniczym w Leśnic- twie Powałki, gdzie pracuję do dziś. Obecnie moje leśnictwo zajmuje obszar 1559 ha i leży w granicach Zaborskiego Parku Krajobrazowego. Od północy a graniczy z Parkiem Narodowym „Bory Tucholskie”, do którego w 1996 roku włączono połowę ówczesne- go leśnictwa. Na terenie mojego leśnictwa znajduje się ścieżka przyrodniczo-leśna „Klosnowo” oraz słynna na całą Polskę wyłuszczarnia nasion. Leśnictwo Powałki powstało przed I wojną świa- tową, łącznie z Nadleśnictwem Klosnowo oraz wy- mienioną wyłuszczarnią nasion. Obecnie, średnio- roczne pozyskanie grubizny wynosi ok. 6400 m Nasze Nadleś n ic tw sześc., zadania z hodowli lasu wynoszą odpowiednio: czyszczenia wczesne i późne – po 17 ha, trzebieże

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 25 a w celu ich ochrony grodzić płotem żerdziowym. Na powierzchniach zrębów zupełnych, jedynych rębni w leśnictwie, pozostawiałem rosnące poje- dynczo dęby i buki celem urozmaicenia składu ga- tunkowego. Działania te nie zawsze spotykały się

z przychylnym spojrzeniem kontrolujących. Jednak MOJ E hobb y patrząc z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że był to właściwy wybór. Leśnictwo Powałki zostało włączone do sieci Na- tura 2000, co powoduje, że w okresie wiosenno-let- nim w obszarze bytowania wskazanych gatunków ptaków nie mogę prowadzić zabiegów gospodar- czych. Z uwagi na wysoki stan zwierzyny oraz fakt sąsiedztwa Parku Narodowego ,,Bory Tucholskie” szczególną rolę odgrywa ochrona lasu przed zwie- rzyną, w ramach której grodzeniu, zabezpieczaniu upraw i młodników podlegają rocznie ok. 32 ha. Za- biegi te znacząco podnoszą udatność upraw, a także wartość hodowlaną młodników. Z nadzieją na zwięk- szenie odporności drzewostanów na szkodniki owa- dzie, w 2012 roku zrealizowaliśmy w Nadleśnictwie Rytel projekt czynnej ochrony nietoperzy. W ra- mach projektu wywiesiliśmy znaczną ilość budek, Leśniczy Jerzy Wolski wraz z synem przy doglądaniu ale także przystosowaliśmy na potrzeby hibernacji przydomowej pasieki nietoperzy trzy ziemianki, które w celu przechowy- wania karmy przed laty pobudowali członkowie Koła im. dr J. Łukowicza. Wszystkie trzy obiekty znajdują się na terenie mojego leśnictwa. Zawsze W minionych 38 latach przez moje leśnictwo przewinęło się 20 stażystów oraz 25 podleśniczych, z których wielu pracuje w Lasach Państwowych, mam nadzieję, że zdobyta wiedza i doświadczenie lubiłem w Leśnictwie Powałki procentują w ich pracy zawo- dowej. Ważną część mojej drogi życiowej stanowi ło- wiectwo. Jako że teren Leśnictwa Powałki zawsze obfitował w zwierzynę, można było tutaj realizować miód swoje zamiłowanie. Niedługo po ukończeniu szkoły, ■■Tekst: Jerzy Wolski w 1973 roku zostałem członkiem Koła Łowieckiego Zdjęcia: Katarzyna Wolska, Jerzy Wolski nr 31 im. dr Jana Łukowicza w Klosnowie. Pracowa- łem w zarządzie Koła jako sekretarz, łowczy, a obec- Zawsze lubiłem miód, który jest częstym nie prezes. Bogaty zbiór wieńców jeleni, parostków gościem na stole w moim domu od lat młodości. rogaczy oraz oręży dzików zdobi ściany leśniczów- Ciekawiło mnie jak powstaje i czy trudno jest ki. W polowaniu zawsze towarzyszyły mi psy. Były hodować pszczoły. W moim pojęciu pszczelarze byli to wyżły szorstkowłose oraz posokowce. Zamiłowa- magami potrafiącymi ujarzmić te społeczne owady. nie do łowiectwa przelałem na moich dwóch synów Nigdy nie przyszło mi do głowy, że sam będę się tym oraz córkę. Starszy syn objął podobną drogę i jest zajmował. Stuletni drzewostan także leśnikiem. W realizowaniu mojej pasji zawsze w Leśnictwie mogę liczyć na żonę, która nierzadko była świad- amiłowanie do pszczół zwykle wywodzi Powałki kiem moich sukcesów łowieckich. ■ się z tradycji rodzinnych, przechodzi z ojca Zna syna, z dziadka na wnuka. W moim przy- padku zaczęło się zupełnie inaczej, trochę przypad- kowo. Pierwszy raz z prawdziwą pasieką i pracą a w niej, zetknąłem się będąc na stażu w Leśnictwie Ustronie. Miejscowy leśniczy, pan Andrzej Brunka od dawna zajmuje się pszczelarstwem i to tam po raz pierwszy miałem szansę zajrzeć do wnętrza pszcze- lej rodziny. Mogłem przekonać się na czym polega praca z pszczołami, jak należy z nimi postępować, by odwdzięczyły się miodem. Tam też zaliczyłem moje pierwsze pożądlenia, co w żaden sposób nie zniechęciło mnie do tego zajęcia. Spodobało mi się Nasze n adleś ic tw na tyle, że postanowiłem, namówiony przez pana An- drzeja, spróbować własnych sił w hodowli pszczół.

26 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 bywając wśród pszczół, podglądając ich zwyczaje i zachowanie. Daje mi to wiele satysfakcji i uspokoje- nia w codziennym życiu. Z biegiem czasu udało mi się nabrać doświadcze- nia i rozwinąć moją pasiekę. Obecnie gospodaruję na około dwudziestu pniach. Są to ule typu wielkopol- skiego, wielokorpusowe. Stoją w niewielkim sadzie tuż przy leśniczówce. Pozwala mi to na codzienne obserwacje pracy pszczół, co również sprawia ogrom- ną radość. Mam to szczęście, że mieszkam na bardzo dobrym, pod względem pożytków pszczelich, terenie. Okolice Chojnic to w miarę żyzne gleby, jak na warun- ki Borów Tucholskich. Dzięki temu nie ma potrzeby przewożenia pasieki w poszukiwaniu pożytków wy- starczających dla tej ilości pszczół. Wędrówki ograni- czam tylko do wyjazdu na rzepak. W związku z tym pozyskuję miody: rzepakowy i wielokwiatowy. Ten ostatni w dwóch odmianach: wiosennej i letniej. Wio- sną, z uwagi na bliskość zasobnego lasu w miodzie jest duży udział maliny i kruszyny. Dlatego ma on charakterystyczny smak i zielonkawe zabarwienie. Latem pszczoły koncentrują się na pożytkach zbiera- nych z chwastów polnych z domieszką lipy (jeśli po- goda na to pozwoli). Miód z tego okresu ma jasnożółty kolor. Oprócz miodu, pozyskuję również kit pszczeli, Od niego dostałem moje pierwsze pszczoły i pod jego czyli propolis oraz wosk. Z propolisu co roku sporzą- okiem nauczyłem się budowy uli i innych prac stolar- dzam nalewkę, bardzo pomocną w zwalczaniu wszel- skich niezbędnych w każdej pasiece. kiego typu infekcji. Wosk służy mi do wyrobu świec, Początki były trudne. Wiele pomogła mi wiedza a nadmiar wymieniam na węzę, potrzebną do poda- czerpana z podręczników pszczelarskich, ale zawsze wania pszczelim rodzinom w sezonie. mogłem liczyć na pomoc doświadczonego pszcze- Nikomu, a w szczególności leśnikom, nie trzeba larza pana Andrzeja, co było bardzo ważne na po- uświadamiać, jak ważne są pszczoły w przyrodzie. czątkowym etapie, gdy praktycznie wszystko stano- Trudno sobie wyobrazić świat bez tych świet- wiło trudność. Co innego obserwowanie pszczelarza nych zapylaczy. W dzisiejszych czasach na te owady przy pracy, a co innego samodzielne wykonywanie czyha wiele zagrożeń, głównie związanych z cywi- wszystkich czynności w pasiece i podejmowanie de- lizacją. Najważniejsze z nich to chemia stosowana cyzji, mających wpływ na żywy organizm, jakim jest w rolnictwie, wielkopowierzchniowe uprawy mono- rodzina pszczela. Nie jest to takie proste jakby się kulturowe, gdzie nie me miejsca na chwasty rosnące wydawało. , czy miedzach. Rodziny pszczele narażone Zajmowanie się pszczołami wymaga cierpliwości są też na wiele chorób. Bez zwalczania np. warrozy i pokory wobec przyrody. Każdy pszczelarz musi trudno sobie wyobrazić normalną gospodarkę w pa- nauczyć się spokojnego postępowania przy ulu, ner- siece. Niepokojem napawa również brak młodych lu- wowe zachowanie skutkuje rozdrażnieniem wśród dzi, chcących trudnić się tym fachem. Średnia wieku robotnic, co boleśnie można odczuć na własnym cie- pszczelarzy z mojej okolicy to około 50 lat. Brak mło- le. Trzeba jednak powiedzieć, że samo przebywanie dzieży nie pozwala patrzeć optymistycznie w przy- wśród tych owadów, wsłuchanie się w ich jednostaj- szłość. Dlatego zachęcam wszystkich do zajęcia się ny brzęk, obserwacja ich pracy, bezustannego lotu pszczelarstwem. Wystarczy mieć 3-4 ule, by zaspo- po nektar uspokaja i wycisza. Jest to nie do przece- koić potrzeby swojej rodziny na produkty pszczele. nienia w dzisiejszych rozpędzonych czasach, gdzie Zaręczam, że jest to praca dająca sporo satysfakcji. wszyscy się gdzieś spieszymy. Wiele czasu spędzam Myślę, że przy każdej leśniczówce jest dosyć miejsca nie tyle na samej pracy w pasiece, ale po prostu prze- na złożenie własnej niewielkiej pasieki. ■

Pasieka przy a leśniczówce Krojanty Nasze Nadleś n ic tw

27 MOJ E hobb y

Islandia. Przystanek nad jednym z mniejszych jęzorów lodowca Vatnajokull Podróże przyrodnicze ■■Tekst: Piotr Chybowski | Zdjęcia: Maria i Piotr Chybowscy

W Nadleśnictwie Rytel pracuję od 2008 roku. Początkowo pracowałem jako podleśniczy, natomiast od 2012 r. przeszedłem do pracy w dziale technicznym, gdzie najmuję się między innymi ochroną przyrody. W ramach pracy zawodowej często przydaje mi się dobra znajomość gatunków i siedlisk oraz prawodawstwa ich dotyczącego, w szczególności procedur ocen oddziaływania na środowisko. Z tymi właśnie obowiązkami zawodowymi poniekąd łączą się moje zainteresowania, czyli podglądanie przyrody, a szczególnie ptaków.

ainteresowanie podróżami przyrodniczymi za- częło się od książki Arkadego Fidlera „Kanada Zpachnąca żywicą”. Jako nastolatek przeczyta- łem ją kilka razy i do dziś pamiętam pewne rozdzia- ły, jak np. o introdukcji wróbli w Ameryce Północnej, czy o rosomakach. Chęć wyjazdów w dzikie ostępy z plecakiem, daleko od cywilizacji skutecznie za- władnęła moją wyobraźnią i trwa po dziś dzień. Oczy- wiście w on czas przekroczenie zachodniej granicy było relatywnie utrudnione, ale z podróży palcem po mapie młodego człowieka pozostała mi dosko- nała znajomość mapy Kanady. Do dziś wiem gdzie leży Jezioro Yellowknife, a gdzie Old Wives i czy jest a tam tajga, czy preria. Całe szczęście proceduralne i kosztowe problemy nie istniały wówczas na granicy wschodniej. Gdy nastał czas studiów zainteresowania spre- cyzowały się i powiązały z obserwowaniem ptaków w naturalnym środowisku. Prawdopodobnie wszy- scy znają programy Davida Attenborough, w których np. stoi on tuż obok olbrzymiego albatrosa wysiadu- jącego jaja gdzieś na klifach wysp Campbella lub gdy Nasze n adleś ic tw

Maskonur

28 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Ostrygojad Gęsi krótkodziobe kiedy indziej przemierza w ciągu jednego progra- nego przez Atlantyk na wulkaniczne brzegi wyspy. mu, śladem wędrówek ptaków, tysiące kilometrów Ptaki przeszukują stosy martwych brunatnic w po- od miejsca gniazdowania do zimowisk. Od kiedy szukiwaniu drobnych bezkręgowców. Jest to dosko- zacząłem studia biologiczne, a potem leśne, zawsze nała okazja do obserwowania gatunków, dla których chciałem zobaczyć takie obrazy na własne oczy. spotkania w naszym kraju trzeba spędzić w terenie Co roku staram się wyjeżdżać na dalsze bądź bliż- wiele dni. Aby zobaczyć niektóre ptaki na zimowi- sze wyprawy przyrodnicze i najczęściej są to wyjaz- skach czy lęgowiskach trzeba przemierzyć tysiące dy o silnym akcencie ornitologicznym. Ptaki jednak kilometrów co zajmuje niejednokrotnie wiele dni wędrują często w miejsca niezurbanizowane, leżące i wymusza przesiadki na różne środki transportu. w znacznych odległościach od cywilizacji w naszym Bywa, że te same ptaki zaobrączkowane na lęgowi- rozumieniu tego słowa. Od mokradeł Indii poprzez skach, przemierzają nasz dystans w ciągu jednej góry Kaukazu, Jamał czy Islandię, wszędzie tam mo- doby. żemy znaleźć ptaki, na których drodze stała Polska. Podróże przyrodnicze zajmują wiele czasu po- Są to miejsca, które najczęściej trudno odwiedzić ko- święconego na organizację i dojazd do interesują- rzystając z wycieczek zorganizowanych przez biura cych nas miejsc, ale jednocześnie są źródłem wielu podróży, a jeżeli już to są one horrendalnie drogie. wartych zachodu przygód, wynikających chociażby Nie pozostaje więc nic innego jak organizowanie ich z odmienności kulturowych, czy klimatycznych. Aby we własnym zakresie. zobaczyć wszystkie krajowe gatunki na ich zimowi- W 2012 roku to właśnie Islandia stała się moim skach, czy terenach lęgowych pewnie nie wystarczy- celem. Dla nas kraj o bardzo surowym klimacie ptaki łoby życia, jednak w przypadku takiego hobby waż- Wyspy Owcze – siewkowe przyciąga bogactwem pokarmu wyrzuca- niejsza jest droga niźli cel. ■ kraina maskonurów a Nasze Nadleś n ic tw

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 29 Krajobraz Kostaryki z okolic wulkanu Arenal Wyprawa ornitologiczna do Kostaryki ■■Tekst: Lech Niesłuchowski | Zdjęcia: Teresa Bogucka, Lech Niesłuchowski, Tadeusz Andrzejczyk

Z grupą znajomych, w tym profesorów Tadeusza Andrzejczyka z SGGW i Tomasza Kłysa z Uniwersytetu Łódzkiego, wybrałem się pod koniec stycznia bieżącego roku na wyprawę ornitologiczną do Kostaryki. Cel wyprawy nie był przypadkowy, bowiem Kostaryka słynie z wielkiej różnorodności ponad 900 gatunków ptaków, w tym z wielu endemitów.

odróż do stolicy kraju San Jose zielonoskrzydła i trójbarwna, ponadto ślepowrony odbyliśmy samolotami, lecąc zwyczajny i żółtoczelny, rakojad, bączek amerykań- Pz Berlina liniami KLM, z prze- ski i bąk amerykański. Sępnik jest popularny, jak siadkami w Amsterdamie i w Panamie u nas np. gawron czy wrona, z podobną rolą sanita- City, gdzie przesiedliśmy się do samo- riusza, wypatrującego wszelkiej padliny. Natomiast lotu linii Copa Airlines. Różnica czasu czaple złotawe spotykaliśmy zawsze przy pasącym między Polską a Kostaryką wynoszą- się na pastwiskach bydłu, gdzie towarzyszą im też ca sześć godzin była do zniesienia. należące do rodziny kukułkowatych kleszczojady. Po kilku dniach pobytu nasze organi- zmy przyzwyczaiły się do zmienione- Miasteczko La Fortuna go rytmu dobowego.

Trasa wyprawy Pierwsze poruszenie a t zaznaczona Czekając w Panamie City na samolot do San Jose na mapie Kostaryki przeżyliśmy pierwsze poruszenie, gdy na płycie lot- (źródło: Mammals niska Tomek zauważył sępnika czarnego i czaplę

a ś w ia of Costa Rica) złotawą. Jak się później okaże obydwa te gatunki będą nam towarzyszyły przez cały pobyt w tym kra- ju. W Kostaryce występują trzy gatunki sępników, z tego dwa bardzo liczne – czarny i różowogłowy d ookoł oraz jeden bardzo rzadki – sępnik pstrogłowy, czapli zaś jest aż piętnaście, to jest: śniada, modra, biała, śnieżna, złotawa, rdzawoszyja, zielonawa, zielona,

30 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 O Kostaryce Costa Rica, czyli tłumacząc z hiszpańskiego Bogate Wybrzeże, to kraj leżący przejeżdżający obok nas kierowcy, gdy staliśmy przy drodze podczas obserwacji w Ameryce Środkowej, graniczący od północy z Nikaraguą a od południowego ptaków, pozdrawiali nas klaksonem i gestem ręki - takie obrazki nie należały wschodu - z Panamą. Na wschodzie kraj otacza Morze Karaibskie, a na zachodzie do rzadkości. Ocean Spokojny. Niewielki kraj, wielkości jednej szóstej Polski zamieszkuje 4,5 Mijając biedne i zaludnione wsie, miasta i miasteczka pozostał nam w oczach mln mieszkańców, z czego ponad milion mieszka w zespole miejskim San Jose. i uszach intensywny gwarny ruch uliczny, jakby chaotyczny i trudny do zaakcep- Choć walutą jest Colon, to w powszechnym użyciu są dolary amerykańskie (1$= towania przez „uporządkowanych” Europejczyków. Należy zaznaczyć, że nigdzie około 500C). nie spotkaliśmy się z wrogim przyjęciem, a wprost przeciwnie, Kostarykańczycy Kostaryka jest biednym krajem, ale w porównaniu z innymi krajami Ameryki są mili, uśmiechają się, chętnie nawiązują kontakt, dużo osób, szczególnie mło- Łacińskiej zaliczana jest do bogatszych. To tu przyjeżdżają za pracą przybysze dych, zna język angielski. z innych regionów, głównie z Nikaragui. Kostaryka to jedyne państwo w regionie, które nie ma armii, gdyż została roz- Wyżywienie, składające się z trzech posiłków, mieliśmy zapewnione, w ramach wiązana konstytucją z 1949 r. W ten sposób zlikwidowali oni problem z przejmo- wniesionej opłaty. Bardzo smaczne, urozmaicone i zdrowe jedzenie, serwowane waniem władzy w drodze przewrotów wojskowych. było w formie bufetu i obejmowało kuchnię kostarykańską, północnoamery- W Kostaryce panują tylko dwie pory roku – deszczowa i sucha. Pora sucha (lato) kańską i europejską. Do każdego posiłku mieliśmy zapewniony nieograniczony trwa od grudnia do kwietnia, a pora deszczowa (zima) od maja do listopada. i duży wybór sałatek oraz egzotycznych owoców i soków. Ceny w sklepach są Do obserwacji ptaków, ale również ze względu na znacząco mniejszą ilość ko- na podobnym poziomie jak u nas, natomiast rodzima kawa, o niepowtarzalnym marów, roznoszących chorobę dengę i malarię, zdecydowanie odpowiedniejszą aromacie i smaku, jest tam tańsza. porą roku do podróży jest okres kostarykańskiego lata, czyli nasza zima. Podczas podróży zauważa się dużo handlu przydrożnego, oferującego nie tyl- Ze względu na zagrożenia od chorób występujących w regionach tropikalnych ko artykuły spożywcze, ale także różnego rodzaju pamiątki. Na nierównych, ale należy – na trzy miesiące przed wyjazdem – zaszczepić się przeciwko takim i też niedziurawych drogach, spotykaliśmy przede wszystkich auta japońskie jak chorobom jak żółta gorączka (febra), żółtaczka (typ A+B), tężec, dur brzuszny, nissany, toyoty, hondy, suzuki i koreańskie hyundai, w tym dużo aut typu SUV. krztusiec, błonica i polio. Niestety nie ma szczepionki przeciwko dendze i malarii, Transportem towarów zajmują się w Kostaryce potężne i kolorowe amerykańskie pozostaje jedynie profilaktyka. ciężarówki, takie jak z filmów hollywoodzkich. Dla nas było bardzo miłe, kiedy

Na zboczach wulkanu Poas Na lotnisku w San Jose odebrał nas Alfredo Scott, miejscowy organizator naszej wyprawy, przewodnik i kierowca w jednej osobie, płynnie mówiący po an- gielsku. Ponieważ była druga godzina nad ranem, po krótkim powitaniu udaliśmy się bezpośrednio do hotelu Aeropuerto Inn, w oddalonym kilkanaście kilometrów Alajuela – mieście należącym do aglome- racji San Jose. Tego samego dnia, po krótkim śnie i śniadaniu wyjechaliśmy na naszą pierwszą wypra- wę do La Paz Waterfall Gardens, położonego na zbo- czach wulkanu Poas (2704 m n.p.m.), gdzie znajduje się m.in. motylarnia i ogród kolibrowy. Tu mieliśmy okazję obserwować oraz fotografować wiele gatun- ków kolibrów, które przylatywały z pobliskiego lasu do specjalnie ustawionych poidełek. W Kostary- ce występują aż 52 gatunki kolibrów! Wiele z nich swymi nazwami gatunkowymi - szmaragdzik, bry- lancik, malachicik, diamencik, ametyścik - ewokuje kamienie szlachetne, a to dlatego, że jak pada na nie odpowiednie światło słoneczne to skrzą się niczym piłodziób wspaniały, tyran melancholijny, wodówka Nasz przewodnik kamienie szlachetne. południowa, sułtanka amerykańska, ziarnojadek Alfredo (w środku) Wędrując po chmurnym lesie karaibskim, na sto- plamoskrzydły, dzięcioł czerwonoczuby, kacykowiec świetnie zna ptaki kach kanionu rzeki Sarapiqui mogliśmy podziwiać aztecki, dzięciur pstry, organka żółtogardła, tukan Kostaryki piękny wodospad La Paz oraz zaobserwować m.in. ta- brązowodzioby, czubacz zmienny, kusaczek północ- kie gatunki ptaków jak drozd brązowawy, który jest ny, gołąb różowawy, dzięcioł rdzawoskrzydły, stad- ptakiem narodowym Kostaryki, kaniuk amerykań- niczka brązowoskrzydła, amazonka zmienna, klesz- ski, wilgowron meksykański, tangarki niebieska, czojad bruzdodzioby, brązowronka, lasówka złotawa, cytrynowa i palmowa, kacyki bananowy i północny, jaskółeczka niebiesko-biała, tapiranga maskowa oraz piranga pąsowa, tapiranga szkarłatno-czarna, bente- prześliczne kolorowe tangarki, rudogłowa i modro- wi wielki, lasówki rdzawoboczna i złotoskrzydła. lica. a Jednym z ciekawszych punktów drugiego etapu t Park Narodowy Arenal wyprawy była wędrówka po wiszących mostach, roz- Drugim punktem wyprawy był wyjazd na Nizinę piętych nad zalesionymi wąwozami lasu deszczowe-

Północnokaraibską do Parku Narodowego Obszaru go, gdzie z poziomu koron drzew i palm mogliśmy a ś w ia Wulkanu Arenal. Wulkan Arenal sięga 1633m n.p.m., rankiem podglądać życie takich ptaków jak koronów- ostatnia jego erupcja miała miejsce nie tak daw- ka płowosterna, strojnogłowik złotodzioby, strzyżoń no, bo we wrześniu 2012 roku. Trzydniowy pobyt, śpiewny, lelkowiec białoszyi, drozdek rudy i mek- d ookoł z noclegami w domkach w kompleksie hotelowym sykański, tęgosterek i tęgosterzyk większy, trogony Arenal Lodge obfitował w wiele nowo zaobserwowa- wyżynny i rdzawy, a także czakalakę szarogłową, nych gatunków ptaków, jak strzyż rdzawokarkowy, penelopę rdzawobrzuchą, empidonkę żółtobrzuchą.

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 31 Bungalow Tu spotkaliśmy też - wysoko, w koronach drzew - ziarnołusk szary, strzyż rdzawobrzuchy, tukan tęczo- w La Selva Verde wyjce płaszczowe, które swoimi przeraźliwymi od- dzioby, trogony rdzawy i wyżynny, syczoń zmienny, Lodge głosami próbowały nas ostrzec i jednocześnie znie- muchołap czubaty, pokutnik rdzawy, organka żółtoł- chęcić do wejścia na ich terytorium. A w poszyciu bista czy przepiękny piłodziób szerokodzioby. czasami chrumkały pekari obrożne, przypominające nasze dziki. Na farmie Solimar Opuszczając tereny wpływu Morza Karaibskie- Nizina Środkowokaraibska go, gdzie klimat był gorący i wilgotny, udaliśmy się Po pobycie w Parku Narodowym Arenal udaliśmy na zachód kraju, w kierunku Oceanu Spokojnego - się na Nizinę Środkowokaraibską do Selva Verde do Solimar. Zamieszkaliśmy w obszernej hacjendzie, Lodge nad rzeką Sarapiqui. Nasze lokum to bunga- na terenie olbrzymiego latyfundium bardzo bogatych lowy posadowione na palach wśród nizinnego lasu właścicieli ziemskich, położonej niedaleko Zatoki Ni- deszczowego. Pobyt na tych terenach obfitował w na- coya, z suchymi lasami tropikalnymi wybrzeża Pacy- stępne nieznane nam wcześniej gatunki ptaków jak fiku i z panującym tam klimatem kontynentalnym, np.: drzewiarz kreskowany, amazonka skromna, gdzie temperatury osiągały w południe około +40°C habia czerwonogardła, rudotyran oliwkowy, rybacz- w cieniu. Miejscowy przewodnik, pracownik farmy ki - obrożny, amazoński, popielaty i zielony, arasari Solimar, przez trzy dni oprowadzał nas po tym la- obrożny, piona białoczelna, puchaczyk żółtobrzuchy, tyfundium, dając nam okazję do obserwacji takich siniaczek plamisty, zebrzak wielkodzioby, tygryska ciekawostek ze świata awifauny jak szczudłak biało- ciemna, ryżołuski czarny i żałobny, mieczonosy na- brewy, kulon amerykański, cyranka modroskrzydła, morzynowy i ciemnogłowy, pręgostrzyżyki ciemny szlamiec krótkodzioby, biegusy alaskański, brodźco- i maskowy. waty i karłowaty, brodźce - żółtonogi i ciemnorzyt- Odbyliśmy także wycieczkę do Stacji Naukowej ny, piłodziób czarnogardły, wężówka amerykańska, Rezerwatu La Selva, gdzie wędrując po lesie desz- amazonki żółtoszyja i białoczelna, karakary biało- czowym stoków karaibskich, z miejscowym prze- rzytna i jasnogłowa, żabiru amerykański, ślimakojad wodnikiem o interesującym imieniu Lenin, mogli- czerwonooki, ślepowrony zwyczajny i żółtoczelny, Pastwiska i suche śmy zaobserwować, po perfekcyjnym przez niego lelczyk ostroskrzydły, rakojad, trębacz chichotliwy, lasy tropikalne przywabieniu, takie m.in. gatunki ptaków jak elenia pustułka amerykańska, ibis biały, błotniak zbożowy, wybrzeża Pacyfiku żółtobrzucha, manakin aztecki, złotopiór rudosterny, dławigad amerykański, kacyki pąsowogłowy i pla- a t a ś w ia d ookoł

32 Co tam nowego w koronach drzew? A… to bentewi wielki I tangarka palmowa misty, warzęcha różowa, hakodziób amerykański, kaliśmy w domkach postawionych na palach wśród piżmówka. Niewątpliwymi hitami dnia były dwie lasu deszczowego. Właściciel tego lodge – Carlos, fantastycznie zamaskowane sowy - syczoń namorzy- osobiście zajmował się nami, przygotowując razem nowy i sóweczka zmienna, których bez wprawnego z żoną, smaczne miejscowe posiłki, jak np. zapie- oka i ucha naszego przewodnika nigdy byśmy nie kane na słodko banany. Kilka wycieczek do lasu zauważyli. Będąc na terenach nad Pacyfikiem mo- zaowocowało spotkaniami z takimi gatunkami pta- gliśmy również zwiedzić „zakład” pozyskujący sól ków jak sokół białogardły, ciszek siwogłowy, kacyk z wody morskiej, poprzez jej odparowywanie z so- szkarłatnorzytny, gorzyk czerwonogłowy, tyranopi- lanek i stopniowe zagęszczanie roztworu na słoń- racik, muchotyranik ochrowy, jaskółczak szarogar- cu, by w końcowym etapie „produkcji” dosuszać go dły, seledynek, wojak krawatowy, tyran widłosterny, w specjalnych piecach opalanych drewnem. szmaragdzik strojny, pręgostrzyżyk rzeczny i pustel- nik długodzioby. Niestety, mimo usilnego wabienia Park Narodowy Carara i okolice i aktywnego odpowiadania na nasze nawoływania, Pozostając nadal nad Pacyfikiem udaliśmy się nie chciał się nam ukazać, skryty w głębi lasu, jeden nieco na południe, do Parku Narodowego Carara - z sokołów – trębacz zmienny. Jego jękliwe zawodze- oraz nad brzegi rzeki Tarcoles, odbywając z miejsca nia towarzyszyły nam jednak dość często. Korzysta- zakwaterowania w Villa Lapaz wędrówki po przej- jąc z pobytu nad Pacyfikiem zakosztowaliśmy kąpieli ściowych lasach środkowego wybrzeża Pacyfiku, sta- w słonych i ciepłych wodach oceanu, co pozostawiło nowiące granicę zoogeograficzną strefy środkowo- niezapomniane wrażenia. amerykańskiej i neotropikalnej. Tam też odbyliśmy rejs łodzią wśród lasu namorzynowego nad ujściem Dolina San Gerardo de Dota rzeki Tarcoles i Guacalillo do oceanu, gdzie obok ty- Ostatnim etapem podróży, przed wylotem do Eu- powych dla tego lasu ptaków jak lasówka namorzy- ropy, była Dolina San Gerardo de Dota w górach Cor- nowa, czarnostrząb leśny czy bursztynka, mogliśmy dillera de Talamanca. Nasz kompleks domków ho- też zaobserwować różne gatunki krabów. telowych Savegre Lodge, położony był w dolinie Podczas wypadów do lasu i w góry oraz nad wy- na wysokości ponad 2100 m n.p.m. Tu było nieco brzeże oceanu widzieliśmy takie ptaki jak myszołów chłodniej i dały się odczuć duże amplitudy tempe- szerokoskrzydły, cykadojad rdzawopierśny, arasari ratur między dniem a nocą. Kiedy wyruszaliśmy płomienny, kasztanowaty, mrówkowód w góry, na wysokość ponad 3400 m n.p.m., w tym czarnolicy, chronki pręgowana i żałobna, mrówko- na najwyższy szczyt Górę Śmierci, czyli Cerro de La wodzik ciemny, perkozek białoskrzydły, pelikan bru- Muerte, dały o sobie znać zmiany ciśnienia atmos- natny, fregata wielka, kondor królewski, błotowiec, ferycznego na nasze organizmy. Wyraźnie trudniej kormoran oliwkowy, sieweczki płowa i krzykliwa, było „złapać oddech”, z uwagi na rozrzedzenie po- wojak obrożny, bekarda maskowa, bentewi krasno- wietrza. Ten typowy wysokogórski obszar zamieszki- ciemieniowy, szarogłowy i kreskowany. Chyba jed- wała ciekawa awifauna. W dolinie na plantacji drzew nak największe wrażenie zrobiły na nas jedne z naj- awokado odbywał akurat loty godowe bodaj najpięk- a większych i najpiękniejszych papug świata – ary niejszy ptak Kostaryki, uchodzący też za „najbar- t żółtoskrzydłe, w które dolina rzeki Tarcoles obfituje. dziej kolorowego ptaka świata” (można się z tym A pływające w wodach tej rzeki olbrzymie, do pięciu nie zgodzić, ale ma taką renomę) – kwezal herbowy, metrów, krokodyle amerykańskie dawały nam dresz- z piórami sterówkami osiągającymi długość do me- a ś w ia czyk emocji podczas rejsu łodzią. tra. Po sąsiedzku z tym ptakiem-cudakiem zamiesz- kiwały w Savegre wspaniałe endemity: grdacz czar- Na Półwyspie Osa ny, pieprzojad szmaragdowy, wielkonóg, tangarka d ookoł Przedostatnim punktem naszej ornitologicznej łuskowana, złotniczek, rudaczki kryzowany i ma- wyprawy był usytuowany na Półwyspie Osa, najdzik- lutki, ametyścik, trogon obrożny, stokowczyk szaro- szym regionie kraju, Suital Lodge, gdzie zamiesz- pierśny, jedwabniczka długosterna, lasówka ognisto-

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 33 zachodzie i na południu kraju, mieliśmy możliwość spotykać nie tylko liczne ptaki ale też ciekawe i nie- spotykane u nas kręgowce, jak z płazów - kolorowe i trujące żabki drzewołazy, żabkę zielonoczarną, maskową i „blue jeans”, z gadów – jadowitego węża koralowego, kajmana okularowego, krokodyla ame- rykańskiego, gekony, bazyliszka szmaragdowego, legwana zielonego, jaszczurkę Chisbala centroame- ricana, a z ssaków - pekari obrożne, ostronosa biało- nosego, wyjca płaszczowego, kapucynkę białobrodą, szopa pracza, pancernika długoogonowego, leniwca dwupalczastego, nieznanego u nas ssaka Eira bar- bara z łasicowatych, nietoperze, w tym malutkiego długonoska oraz wiewiórki zmienne. Ze świata owadów urzekły nas olbrzymie sza- rańczaki, modliszki, wielkie i kolorowe - latające majestatycznie - motyle oraz kolorowe pluskwiaki, a także niepozorne a pracowite mrówki z rodzaju Atta. Mrówki z tego rodzaju - ogrodniczki - wycinają w koronach drzew fragmenty liści o średnicy około dwóch centymetrów, znoszą je potem do mrowiska i na tym materiale biologicznym uprawiają grzyby, którymi się potem żywią. Te nieustannie spotyka- ne w dżungli „płynące rzeki” wędrujących mrówek i dźwigających „na swych grzbietach” fragmenty li- ści bardzo nas fascynowały.

310 gatunków w dwa tygodnie Nie udało się nam zobaczyć ani harpii wielkiej czy gujańskiej, ani też ary oliwkowej. Są to tak rzadkie ptaki, że trzeba mieć wiele szczęścia, aby je spotkać Samiec legwana gardła, pleszówka przepasana, zieleniec białobrewy, w tak krótkim czasie. W sumie, w okresie dwóch ty- zielonego rudosterka żółtoskrzydła. A nasz podziw budziły też godni, mogliśmy zaobserwować ponad 310 gatunków dzięciur żołędziowy, dzięcioł włochaty, tyranek sza- ptaków, czyli mniej więcej tyle, ile liczy awifauna ry, drozdy smolisty i górski, drozdki cienkodzioby Polski, biorąc razem gatunki gniazdujące, zimujące, i rdzawogłowy. przelatujące i zalatujące. Większość ptaków obser- W zaroślach paramo, karłowatego lasu wysokogór- wowaliśmy w lasach, które w przeważającej części skiego powyżej 3000 m, wytropiliśmy pod szczytem stanowią parki narodowe, położone w terenach górzy- Cerro de la Muerte bardzo rzadkiego, endemicznego stych, nieprzydatnych dla rolnictwa. W tych lasach wróbla - junko ciemnosternego, o niesamowitych ja- można chodzić tylko po wyznaczonych ścieżkach, strzębich oczach i niemal równie rzadkiego koliberka z uwagi na grożące niebezpieczeństwo ze strony kostarykańskiego. A po niebie szybowały wspaniałe jadowitych węży, pająków i skolopendr, ze względu ptaki drapieżne – jaskólak i myszołów rdzawosterny. na możliwość spotkania pumy czy jaguara. Są to te- reny prawnie chronione, a ponadto teren poza ścież- Autor przy filmowaniu Nie tylko ptaki kami zajmuje trudny do przebycia gąszcz. wędrujących mrówek Wędrując od środkowej części kraju, poprzez te- Podczas pobytu w Kostaryce spotykaliśmy wielu ogrodniczek reny położone na wschodzie, a następnie na północy, obcokrajowców, głównie Amerykanów, trochę mniej Japończyków i Europejczyków, którzy przyjechali, tak jak my, na birdwatching, czyli na obserwacje ptaków. Spotykaliśmy się z nimi wielokrotnie na na- szych szlakach wędrówek, w hotelach i podczas spo- żywania posiłków. Podczas jednego z takich spotkań, kiedy amerykańscy turyści dowiedzieli się, że jeste- śmy z Polski, to zapytali, czy przyjechaliśmy tu pra- a t cować, po odpowiedzi negatywnej, że jesteśmy, tak jak oni na birdwatching, byli mocno zdziwieni. Na zakończenie pozostaje mi zachęcić miłośników

a ś w ia wypraw ornitologicznych do odwiedzenia jednego z bardziej interesujących ptasich rajów na Ziemi, ja- kim jest Kostaryka. Kolegom Tadeuszowi Andrzejczykowi oraz Toma- d ookoł szowi Kłysowi składam serdeczne podziękowania za cenne uwagi i spostrzeżenia wniesione do niniej- szego tekstu. ■

34 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 ptaki Kostaryki w obiektywie tadeusza andrzejczyka 01 02 03 04

05 06 07

08 09 10 11

12 13 14

15 16 17 01. Piłodziób czarnogardły 02. Piranga ognista 03. Sóweczka zmienna 04. Tukany brązowodziobe 05. Hrabia czerwonogardła 06. Seledynek 07. Karakara białorzytna 08. Czapla zielona 09. Brylancik niebieskogardły 18 10. Trogon wyżynny 11. Tygryska nagobroda 12. Żabiru amerykański 13. Tyran melancholijny 14. Trogon obrożny 15. Piranga pąsowa 16. Czubogłowik ochrowy 17. Dławigady amerykańskie a

19 20 18. Bentewi wielki i tangarka t palmowa 19. Tangarka niebieska

20. Kacyk plamisty a ś w ia d ookoł

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 35 MARKET FILES

Źródło: EUROSTAT, www.drewno.fordaq.com, Timber Trade Journal, www.vandecasteele.be/nl/

■■opracował: Jerzy Bargiel, Wydział Gospodarki Drewnem RDLP w Toruniu Liczba Wskaźnik nastrojów gospodarczych ESI Legenda krajów 79.8-85.9 5 (Economic Sentiment Indicator)85.9-87.5 dla krajów5 europejskich – luty 2013 Wskaźnik (ESI) - szczegóły,87.5-94.7 patrz: http://epp.eurostat.ec.europa.eu5 94.7-97.1 5 97.1-106.1 6

brak danych 0 Minimum: 79.8Liczba Maximum: 106.1 Kolor żółty Legenda krajów oznacza przewagę nastrojów 79.8-85.9 5 pesymistycznych 85.9-87.5 5 87.5-94.7 5 Kolor zielony 94.7-97.1 5 oznacza przewagę ocen optymistycznych 97.1-106.1 6

brak danych 0 Minimum: 79.8 Maximum: 106.1

Unia Europejska: dalszy spadek produkcji budowlanej na początku roku

edług pierwszych szacunków za styczeń 2013 roku, (+1,2%). Ogółem budownictwo spadło o -1,0% w strefie EURO opublikowanych przez Eurostat, produkcja w sekto- i o -1,3% w UE-27, (w grudniu 2012 roku odpowiednio: +0,1% Wrze budowlanym spadła o 1,4% w strefie euro (EA17) w EA17 i -0,7% w UE27). oraz o 1,3% w UE27, w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Porównanie roczne. Produkcja w budownictwie spadła W grudniu 2012 roku, produkcja wzrosła o 0,3% w strefie euro we wszystkich państwach członkowskich, dla których dostęp- (EA17), ale spadła o 0,6% w całej Unii (UE27). W porównaniu ne są dane na styczeń 2013 roku. Największe spadki odnoto- do stycznia 2012 roku, produkcja w styczniu 2013 spadła wano w Słowenii (-22,1%), Portugalii (-20,2%), Polsce (-17,3%), o 7,3% EA17 i o 8,0% w UE27. na Słowacji (-14,9%) i w Holandii (-13,7%). Ogółem produkcja Porównanie miesięczne. Wśród państw członkowskich, dla budowlana spadła o 7,3% w EA17 i o 7,7% w UE27, przy czym których dostępne są dane za styczeń 2013, produkcja w bu- w grudniu spadki te wynosiły odpowiednio: -5,1% w EA17 downictwie spadła w dziewięciu i wzrosła w czterech. Naj- i -6,1% w UE27. Budownictwo inżynieryjne spadło o 8,9% większe spadki odnotowano w Słowenii (-7,4%), Szwecji w strefie EURO i o 9,5% w UE-27, przy spadkach na koniec (-5,1%), w Czechach (-4,4%) i Francji (-4,0%), a wzrost w Polsce listopada wynoszących -3,0% (EA17) i -10,8% (UE27). ■ (+5,3%), w Bułgarii (+ 3,7%), Niemczech (+3,0%) i Portugalii

Unia Europejska : obowiązkowe znakowanie CE od 01 lipca 2013 r.

nijne rozporządzenie CPR (Construction Products Re- (Wielka Brytania, Irlandia, Finlandia i Szwecja), które do chwi- gulation) zostanie w pełni wdrożone od 1 lipca 2013 li obecnej nie wprowadziły obowiązkowej certyfikacji CE. Uroku. Wymaga ono obowiązkowego oznakowania Poniższa tabela zawiera pełną listę produktów z drewna, CE we wszystkich krajach UE w odniesieniu do wszystkich objętych obowiązkowymi wymogami znakowania CE wraz produktów wykorzystywanych w zastosowaniach konstruk- z odpowiednią normą europejską EN oraz polską norma zhar- MARKET F I L ES cyjnych, dla których istnieje Norma Europejska (EN). Może monizowaną PN/EN: to oznaczać problem dla dostawców do czterech krajów UE

36 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Norma PN/EN Produkt Norma EN (zharmonizowana ) Płyty drewnopochodne EN13986 PN-EN 13986:2006 Drewno konstrukcyjne klejone warstwowo EN14080 PN-EN 14080:2006 Tarcica konstrukcyjna o przekroju prostokątnym sortowana wytrzymałościowo EN14081 PN-EN 14081-1+A1:2011 Słupy drewniane do linii napowietrznych EN14229 PN-EN 14229:2010 Prefabrykowane elementy konstrukcyjne łączone płytkami EN14250 PN-EN 14250:2011 Parkiet i podłogi drewniane EN14342 PN-EN 14342+A1:2009 Fornir konstrukcyjny klejony warstwowo / sklejka (LVL ) EN14374 PN-EN 14374:2005 Drewno konstrukcyjne okrągłe sortowane wytrzymałościowo EN14544 brak PN-EN 14592+A1:2012 / Elementy łączące, wpusty / trzpienie EN14545 / EN14592 PN-EN 14545:2011 Prefabrykowane ściany, podłogi i elementy dachowe EN14732 brak Płyty i okładziny z litego drewna EN14915 PN-EN 14915:2007 Impregnowane drewno konstrukcyjne EN15228 PN-EN 15228:2009 Drewno konstrukcyjne łączone EN15497 brak

Ameryka Łacińska: międzynarodowa operacja przeciwko nielegalnemu wyrębowi i przestępczości leśnej

ierwsza międzynarodowa operacja Interpolu, skierowa- W ramach operacji, urzędnicy przeprowadzili kontrole na przeciwko nielegalnemu wyrębowi lasów i przestęp- i dochodzenia na pojazdach transportowych, pomieszczeniach Pstwom leśnym, spowodowała prawie 200 aresztowań handlowych i osób prywatnych, jak również nadzór i monito- oraz zajęcie drewna o wartości milionów dolarów i 150 pojaz- rowanie w portach i różnych centrach transportowych. Skalę dów w całej Ameryce Łacińskiej. skonfiskowanego drewna i produktów pokrewnych w trakcie Operation Lead (17.09.-17.10.2012 r.), podjęta wspólnie w 12 operacji szacuje się na ponad 50.000 m3. Łączna wartość zaję- krajach w Ameryce Środkowej i Południowej pod auspicjami tego drewna wyniosła około 8 milionów dolarów. Wraz z kon- Programu Środowiskowego Interpolu, zjednoczyła organy ści- fiskatami, uczestniczące kraje dokonały łącznie 194 areszto- gania dla zwalczania przestępczości leśnej w Boliwii, Brazylii, wań, z czego 118 osób jest już objętych dochodzeniem, a także Chile, Kolumbii , Kostaryce, Dominikanie, Ekwadorze, Gwate- kilka przypadków deportacji. ■ mali, Hondurasie, Paragwaju, Peru i Wenezueli.

Wielka Brytania: EUTR zmieni rynek tarcicy liściastej w Wielkiej Brytanii?

ajnowszy raport TTJ (Timber Trade Journal – przyp. wych dostawców, ponieważ oni nie posiadają jeszcze u siebie J.B.) o brytyjskim rynku tarcicy liściastej koncentruje odpowiednich systemów”. Nsię głównie na reperkusjach wprowadzenia unijnych Odnośnie sytuacji na rynku TTJ donosi, że popyt na tarcicę regulacji rynku drzewnego EUTR, które już wprowadzają po- liściastą w ostatnich miesiącach 2012 w UK był odpowiedni, ważne zmiany do praktyk w zakresie importu drewna. Impor- ze szczególnie dobrym popytem ze strony sektora napraw terzy są zmuszeni ograniczyć liczbę dostawców, przez odsie- i konserwacji. Dokonywane były poważne zakupy przez produ- wanie tych, którzy nie są w stanie wykazać znikomego ryzyka centów wysokiej klasy podłóg, kuchni i mebli. Jednak dalsze nielegalnego pochodzenia. pogorszenie koniunktury w budownictwie i osłabienie kursu Wybrzeże Kości Słoniowej jest wymienione jako kraj walutowego GBP doprowadziło do spowolnienia konsumpcji szczególnej troski ze względu na niepewną sytuację politycz- i przywozu w pierwszych miesiącach 2013 roku. ną, brak certyfikowanych dostaw i nieistnienia procesu VPA Brytyjskie firmy starają się teraz rozładować istniejące za- FLEGT w kraju. Według jednego z importerów, cytowanego pasy tarcicy sapele, co prowadzi do spadku cen w Wielkiej przez TTJ, tylko dwóch dostawców tarcicy z drewna framire Brytanii. Jednak ceny nowych zamówień sapele z Afryki wzra- w Wybrzeżu Kości Słoniowej, było w stanie dostarczyć właści- stają z powodu silniejszego popytu w innych częściach świata wie udokumentowane dowody, aby wykazać legalność dostaw. i stosunkowo niskiej podaży. Przy niskim obecnie kursie GBP W rezultacie, drewno framire w coraz większym stopniu jest w stosunku do EUR i innych walut, importerzy nie zamawiają zastępowane przez sapele, głównie z Kamerunu, w którym jest z wyprzedzeniem i czekają w nadziei, że kurs wzrośnie. łatwiej osiągalna weryfikacja legalności lub certyfikat FSC. TTJ odnotowuje również wzrost zainteresowania drew- TTJ podkreśla także utrzymujące się zamieszanie wokół nem klejonym sapele w Wielkiej Brytanii, rynku, który był wymogów EUTR wśród dostawców. Europejski importer cy- mniej skłonny niż kraje Europy kontynentalnej do przyjęcia towany przez TTJ sugeruje: „UE powinna przeznaczyć więcej przetworzonych produktów drzewnych. Importerzy w UK są środków na pomoc dostawcom, w celu ukierunkowania impor- szczególnie zachęcani przez dostępność większych długości tu oraz wsparcia dostawców zamorskich poprzez odpowiednie w drewnie klejonym sapele niż dostępne z litego drewna. TTJ MARKET F I L ES regulacje i propagowanie legalnego drewna, jak również za- również twierdzi, że brytyjski popyt na malezyjską tarcicę me- chęcenia do egzekwowania przepisów, ale my także powinni- ranti jest obecnie ograniczony ze względu na wysokie ceny śmy być wspierani nie tylko w rezygnowaniu z dotychczaso- w stosunku do sapele. ■

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 37 TreeMetrics rewolucja w szacunkach i ich potencjalnej wartości. Rozwiązanie to oferuje brakarskich?! poprawę zarządzania zasobami leśnymi oraz pozwa- la określić, które obszary najlepiej spełniają wyma- ■■opracowanie: Jerzy Bargiel gania tartaku. Ostatecznie prowadzi do zmniejszenia na podstawie: Timber Trade Journal oraz http://www.treemetrics.com ilości odpadów oraz poprawę rentowności lasu. Niezawodność rozwiązania została przetestowana Presja kosztowa wobec rosnącej konkurencji światowej oraz konieczność i sprawdzona w dwunastu krajach na całym świecie, zarządzania zasobami leśnymi w sposób bardziej zrównoważony, skupiła przez dużych właścicieli lasów państwowych i nie- uwagę menedżerów leśnictwa i przemysłu leśnego na minimalizacji zależne agencje badawcze. Aktualnie realizowane strat. Firma Treemetrics opracowała innowacyjną technologię są umowy handlowe z państwowymi właścicielami pomiaru drzew, która łączy w sobie trójwymiarowe skanowanie lasów w Irlandii, Wielkiej Brytanii i Australii Połu- laserowe, zarówno naziemne (TLS) jak i lotnicze (ALS). Oba systemy dniowej. w połączeniu oferują niesamowite nowe informacje na temat Poniższy diagram opisuje metodę pomiaru drew- struktury lasu. na TreeMetrics i optymalizacji.

a co pozwala nowa technologia Treemetrics? Oto Nsyntetyczna informacja na ten temat: —— powietrzne skanowanie laserowe dostarcza infor- macji, opisujących ilość i wysokość drzew, —— połączenie dwóch technologii(ALS i TLS) zapew- nia dane do kalibracji systemów oraz dane o ja- kości drzew, Skaner 3D —— dokładnie pokazuje leśnikom faktyczny wygląd pni w każdym drzewie oraz pozwala je modyfiko- wać, w zależności od specyfikacji i jakości, —— wykorzystuje do planowania pozyskania inteli- Schemat pomiaru gentne dane w czasie rzeczywistym, narzędzia lasu systemem analityczne i prostą w obsłudze platformę inter- Treemetrics netową.

Można wyróżnić następujące funkcje, realizowa- ne przez technologię TreeMetrics: trójwymiarowy pomiar lasów (naziemny i lotniczy), wycena lasów, optymalizacja pozyskania (pod względem wartości przychodów), optymalizacja łańcucha dostaw, okre- ślanie zawartości węgla. W ostatnim czasie firma opracowała system Au- toStem, pozwalający efektywnie pracować w lasach gęstych i silnie rozgałęzionych. Ponadto stworzyła zautomatyzowane rozpoznawanie niektórych gatun- ków. W efekcie powstał system wspomagania decyzji w celu obliczenia rentowności na podstawie różnych wymagań tartaków. Oferuje on także następujące funkcjonalności: możliwość oceny różnych opcji pozy- skania, poprawy planowania pozyskania (strategicz- ne i taktyczne), narzędzie wspierające podejmowanie decyzji za zarządzanie funduszem (wzrost), pozwala

a na lepszą kontrolę - Lean Manufacturing, zwiększa rentowność dla wszystkich zainteresowanych. Łatwe w obsłudze, trójwymiarowe skanery la- Rozwiązanie to jest dostarczane jako aplikacja serowe mogą szybko i dokładnie zmierzyć kształt, internetowa. Użytkownicy mogą potencjalnie uzy- rozmiar i krzywiznę drzew stojących. Produkt auto- skać dostęp do informacji i narzędzi analizy danych matycznie pobiera trójwymiarowe profile z obrazów w dowolnym miejscu, w terenie, w biurze, pod wa- zebranych w lesie. Ta informacja jest następnie zapi- runkiem dostępu do Internetu. Oznacza to, że infor-

ac j a za wo d ow sywana w bazie danych, która opisuje każdy las jako macje są natychmiast dostępne w całej organizacji magazyn produktów drzewnych. i stanowią platformę, przez którą mogą być udostęp- Ta nowoczesna technologia wykorzystuje uzy- niane analizy. Również konserwacja (aktualizacja edu k skane informacje do planowania ilości produktów oprogramowania) jest dość prostym procesem, do- drzewnych, jakie z każdego drzewa można pozyskać stępnym poprzez Internet. ■

38 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Uczestnicy turnieju tenisa stołowego i goście na zakończenie imprezy W zdrowym ciele zdrowy duch ■■Tekst: Alicja Kaczmarek | zdjęcia: Feliks Kozera, Adrianna Zomkowska, archiwum

Uczniowie Technikum Leśnego im. Adama Loreta w Tucholi wyznając zasadę, że trening czyni mistrza, spędzają wolny czas, uczestnicząc w rozmaitych zajęciach sportowych. Na efekty nie trzeba długo czekać. Ostatnie miesiące przyniosły kolejne sukcesy młodych leśników na niwie sportowej.

wszystkie rywalki i z dumą odebrały puchar zwycię- stwa. W tym samym czasie w Starym Sączu drużyna męska brała udział w XXII Mistrzostwach Polski Szkół Leśnych i Ochrony Środo- wiska w Piłce Siatkowej. Zawody zakończyły się dla niej zdobyciem srebrnego Zwycięska drużyna w strzelaniu medalu. Nie tylko jednak piłka d 21 do 23 marca 2013 r. w Tucholi odbywał siatkowa jest mocną stroną tucholskich leśników. Drużyna siatkówki się XI Ogólnopolski Turniej Tenisa Stołowego Od kilku lat wspaniałymi osiągnięciami może po- dziewcząt z OSzkół Leśnych o Puchar Dyrektora Generalne- chwalić się ekipa pilarzy. Od 18 do 21 kwietnia 2013 ZSL w Tucholi go Lasów Państwowych. Zacięta walka w ramach tur- r. trwały w Warcinie V Mistrzostwa Polski w Umie- z pucharem za nieju drużynowego zakończyła się zwycięstwem re- jętnościach Leśnych. Przerzynka kombinacyjna, I miejsce prezentantów gospodarzy. Nasi zawodnicy uplasowali okrzesywanie, bieg leśnika – m.in. te elementy mi- się także wysoko w klasyfikacji indywidualnej. Sukces strzowsko opanowali nasi drwale, którzy, walcząc cieszy tym bardziej, że zmaganiom przy tenisowych w pięknym stylu, uplasowali się ostatecznie na II stołach towarzyszył duch fair-play, a wszyscy uczestni- pozycji. cy zgodnie podkreślali perfekcyjny przebieg turnieju 22 kwietnia 2013 r. to z kolei dzień triumfu na- i profesjonalizm organizatorów z ZSL w Tucholi. szych piłkarzy. Podczas Mistrzostw Powiatu Tuchol- 12-13 kwietnia 2013 r. w Starościnie miały miej- skiego w Piłce Nożnej na Orliku ekipa z ZSL w zacię- sce III Mistrzostwa Polski Szkół Leśnych w Strzela- tych rozgrywkach pokonała przeciwników i stanęła niu z Broni Pneumatycznej. Drużyna ZSL w Tucholi na najwyższym stopniu podium. kolejny raz potwierdziła swoje wysokie umiejętności Aktywność naszych uczniów wpływa zarówno strzeleckie, zwyciężając zarówno w kategorii indywi- na ich kondycję fizyczną, jak i psychiczną. Zajęcia dualnej, jak i drużynowej. sportowe uczą pracy w zespole, dążenia do osiąga- Szczególnie obfitujący w sportowe wzruszenia był nia celu nawet za cenę sporego wysiłku, organizowa- weekend 19-21 kwietnia 2013 r. W tym czasie w Sta- nia swojego czasu. Mamy zatem nadzieję, że entu- rościnie odbywały się I Mistrzostwa Szkół Leśnych zjazm i zapał do uprawiania sportów w naszej szkole z t ec hn i k u m leś n e go w Piłce Siatkowej Dziewcząt. Reprezentantki tuchol- będą owocowały kolejnymi pięknymi zwycięstwami skiego technikum pokonały w brawurowym stylu i wzruszeniami. Trzymamy kciuki! ■

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 39 Zwycięzcy w konkursie na najlepsze stoisko Mistrzowskie stoisko ■■Tekst: Alicja Kaczmarek | Zdjęcia: Lucyna Chylewska

Zespół Szkół Leśnych w Tucholi świetnie zaprezentował się podczas V Świeckich Targów Edukacji i Pracy, które odbyły się 14 marca 2013 r. w Świeciu. Szkoła zdobyła I miejsce w konkursie na najlepiej prezentujące się stoisko w kategorii placówek ponadgimnazjalnych.

wieckie targi są doskonałą okazją do zapo- Zespół Szkół Leśnych w Tucholi uczestniczy znania się z ofertą szkół ponadgimnazjalnych w świeckich targach od początku ich istnienia. Na- Śi wyższych, a także zdobycia informacji o prak- groda zdobyta w konkursie cieszy tym bardziej, iż Kto się oprze leśnym tykach zawodowych. Tegoroczna edycja imprezy z roku na rok poziom rośnie i wystawcy muszą się przysmakom zgromadziła aż 64 wystawców. sporo napracować, by przyciągnąć do swoich stoisk jak najwięcej młodych ludzi. W tym roku „leśnicy” postanowili ugościć odwiedzających pysznościami ze szkolnego paśnika. Opowiadali o szkole i jej zale- tach, częstując gości świeżym chlebem ze smalcem lub żurawinową konfiturą, swojskimi kiszonymi ogórkami oraz wonnymi jabłkami. Oprócz tego wszy- scy zainteresowani ofertą edukacyjną szkoły otrzy- mywali w prezencie oryginalne gadżety, takie jak leśne plany lekcji czy przybory do pisania wykonane z ekologicznych materiałów. Ekipa uczniów z ZSL, wśród których znaleźli się reprezentanci sekcji sygnalistów i sokolników, od- powiadała na wszelkie pytania związane ze szkołą, dotyczące m.in. naboru, przedmiotów nauczania, internatu, kół zainteresowań i nauczycieli. Duże za- ciekawienie budziły także zgromadzone na stoisku narzędzia związane z pracą leśnika oraz mistrzow- ski pokaz zmiany łańcucha pilarki. Warto podkreślić, że podczas świeckich targów panuje rewelacyjna at- mosfera oraz zdrowy sportowy duch konkursowej rywalizacji. z t ec hn i k u m leś n e go Na pewno będziemy tam za rok! ■

40 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Tętniące życiem podwórko Technikum Leśnego w Tucholi Drzwi się nie zamykały ■■Tekst: Weronika Wróblewska | Zdjęcia: Mirosław Kłosowski

20 kwietnia 2013 r. w murach Technikum Leśnego już od samego rana panowało ogólne poruszenie. To właśnie tego dnia przyszli uczniowie wraz z rodzicami gromadnie stawili się w Tucholi, aby wziąć udział w „Drzwiach Otwartych” szkoły.

mpreza rozpoczęła się od spotkania kandyda- w szkole mundury, odzież ochronną i ubieraną pod- tów na przyszłych leśników z dyrekcją szkoły czas zajęć praktycznych z wdziękiem prezentowali Ii kierownictwem internatu. Zapoznano młodzież jej uczniowie. Ogłoszono też wyniki konkursu lite- i rodziców z programem nauczania obowiązującym racko-fotograficznego adresowanego do gimnazjali- w technikum, podkreślając szczególną rolę harmo- stów „W przyjaźni z naturą”. Spotkaniu towarzyszy- nijnego połączenia kształcenia ogólnego i zawodo- ły dźwięki utworów, wykonywanych przez Orkiestrę wego. Przewodnicząca samorządu szkolnego zapre- Reprezentacyjną Lasów Państwowych. zentowała również działalność kół zainteresowań Po spotkaniu informacyjnym nadszedł czas i sekcji internackich, ponieważ - jak wiadomo - nie na wielkie zwiedzanie. Na przybyłych gości czeka- samą nauką uczeń żyje. Obecni mieli również oka- ło mnóstwo atrakcji, wśród których wyróżnić należy zję obejrzenia pokazu ,,mody leśnej’’. Obowiązkowe konkursy, które zorganizowano w salach lekcyjnych. 

Spotkanie z kierownictwem szkoły i internatu z t ec hn i k u m leś n e go

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 41 Złoty jubileusz szkoły

■■Tekst: Alicja Kaczmarek

W 2015 roku Zespół Szkół Leśnych w Tucholi obchodzić będzie złoty jubileusz. To już 50 lat minie od czasu, gdy pierwsi uczniowie przekroczyli próg szkoły. Z tej okazji powstaje wyjątkowy album przedstawiający dzieje ZSL oraz losy jego nauczycieli i wychowanków.

ublikacja będzie mieć układ dekadowy. W ra- mach poszczególnych dziesięcioleci pojawi się Ppięć zasadniczych wątków, skoncentrowanych wokół następujących kręgów tematycznych: ludzie Pokaz mody leśnej  Odważni próbowali swoich sił w rozpoznawaniu (uczniowie, nauczyciele, wychowawcy, opiekunowie gatunków drzew i krzewów, nasion, roślin zielnych kół itd.), miejsca (internat, szkoła, klub żeglarski, oraz w rozwiązywaniu leśnych quizów i łamigłówek. sokolarnia, itp.), wydarzenia (o istotnym znaczeniu Nagrodą były punkty, które później wymieniano dla historii ZSL, takie jak np. nadanie imienia, po- na pamiątkowe upominki. święcenie sztandaru), edukacja (kształcenie zawo- Dużym powodzeniem cieszył się również pokaz dowe i ogólne – praktyki, polowania, matury itp.), drużyny pilarzy, który przebiegał w asyście przed- silva rerum (zbiór obejmujący kadry z życia szkoły, stawicieli Państwowej Straży Pożarnej. Wbrew pozo- niepozwalające na jednoznaczne zaklasyfikowanie rom w tej dyscyplinie sprawdzają się nie tylko chłop- do żadnej z powyższych kategorii). cy, co udowodniły dziewczęta wykonujące zmianę łańcucha na czas. Na zaproszenie koła prawnego do szkoły przybył także patrol saperski z Chełmna. Zainteresowanie zwiedzających wzbudzali szkolni sokolnicy, przechadzający się korytarzami techni- kum ze swoimi drapieżnymi podopiecznymi. Tego dnia swoje podwoje otworzyły przed gośćmi również Izba Tradycji Łowieckich oraz pracowania prepara- torska. Ofertę, dotyczącą m.in. walorów przyrodni- czo-ekologicznych, przedstawiały współpracujące ze szkołą nadleśnictwa dydaktyczne Tuchola i Wo- ziwoda. Zgłodniali wrażeń i nie tylko z pewnością poczu- li smakowite zapachy roznoszące się po budynkach szkoły. Nadwątlane zwiedzaniem siły można było podreperować aromatycznym bigosem, domowymi smalcem i ogórkami, wonnymi jabłkami. Nie zabra- Pamiątka z zalesień w 1970 r. ze zbiorów A. Mieczkowskiego kło też rarytasów dla amatorów słodkości, którzy raczyli się świeżymi goframi z konfiturą oraz pysz- Zapraszamy do współpracy absolwentów, sympa- nymi ciastami. tyków ZSL, wszystkich tych, których losy, na krótką Korzystając z okazji, rodzice chętnie rozmawiali lub dłuższą chwilę, związały się z jego murami. Pro- z nauczycielami, natomiast kandydaci na przyszłych simy o nadsyłanie fotografii zarówno pojedynczych leśników chętniej zwracali się do uczniów, pytając jak i grupowych, szczegółowo oraz przejrzyście m.in. o warunki socjalne panujące w szkole i inter- opisanych (istotne dla autorów albumu będą przede nacie. Drzwiom Otwartym tradycyjnie towarzyszyła wszystkim dane dotyczące lat, osób i miejsc przesta- słoneczna pogoda. Warto jednak pamiętać, że jak wionych na zdjęciach). Jednocześnie gwarantujemy, mawiają leśnicy: „Nie ma złej pogody. Jest albo pogo- że wszystkie przysłane fotografie - po zeskanowaniu da dobra, albo bardzo dobra’’. - zostaną odesłane właścicielom. Dzień ten w Technikum Leśnym w Tucholi z pew- Materiały prosimy przesyłać listownie na adres Ze- nością możemy zaliczyć do udanych. Uśmiechnięte spół Szkół Leśnych (ul. Nowodworskiego 9-13, 89-500 buzie i duży entuzjazm gości były dla organizatorów Tuchola) lub w formie elektronicznej (zjazd@zsltucho- z t ec hn i k u m leś n e go najlepszym potwierdzeniem tego, że ich praca nad la.pl ) z dopiskiem „album”. Fotografie można też do- zorganizowaniem imprezy przyniosła dobre efekty. ■ starczyć własnoręcznie do sekretariatu szkoły. ■

42 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Nadleśniczy Antoni Tomaszek (1889-1939)

■■Tekst: Jadwiga Tomczak zd. Tomaszek Zdjęcia: z albumu rodzinnego Jadwigi Tomczak

Antoni Tomaszek – ostatni przed II wojną światową nadleśniczy Nadleśnictwa Konstancjewo (dzisiaj w granicach Nadleśnictwa Golub- Dobrzyń) pochodził z Wadowic. Ukończył wydział leśny na Wyższej Szkole Rolniczej, słynnej Hochschule Bodenkultur we Wiedniu. Praktyki odbywał w lasach prywatnych na południu Polski, potem w 1920 roku objął Nadleśnictwo Mirachowo na terenie Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu, a od 1928 do 1939 roku kierował Nadleśnictwem Konstancjewo w tejże Dyrekcji. Zamordowany przez Niemców w Łopatkach koło Wąbrzeźna jesienią 1939 roku. Ojca i dramatyczne losy rodziny wspomina córka nadleśniczego Nadl. Antoni Tomaszek w 1939 r. Jadwiga Tomczak (Redakcja).

ój Ojciec Antoni Tomaszek urodził się wym. W latach 1912-1914 działał w Polskich Druży- 8 czerwca 1889 roku w Wadowicach nie- nach Strzeleckich, w latach 1914-1916 w Legionach Mdaleko Krakowa na terenie tzw. Galicji po- Piłsudskiego, a w latach 1916-1918 był powołany zostającej w latach 1772-1918 pod austriackim zabo- i służył w armii austriackiej. rem. Był synem Adama i Eufemii (z domu Dlugaj), Kiedy w 1918 r. odbywał praktyki leśne w Na- przedostatnim spośród siedmiorga dzieci. Źródłem gawczynie koło Dębicy poznał córkę administratora utrzymania rodziny był sklep kolonialny, który pro- tamtejszych dóbr, dwudziestoletnią Zofię Sękowską. wadzili rodzice Ojca. Zofia uczuła się wówczas w Seminarium Nauczyciel- Kiedy Antoni miał cztery lata zmarł jego ojciec. skim u Sióstr Nazaretanek w Krakowie, gdzie rów- Szkołę powszechna ukończył w Wadowicach, a śred- nież zdobywała umiejętności gry na pianinie. Antoni nią w Krakowie. Na studia dostał się dzięki dużej za- i Zofia bardzo się sobie spodobali. Był okres letnich pobiegliwości matki, naszej babci Eufemii. Znała do- wakacji, spotykali się często. Zaręczyli się. Po waka- skonale język niemiecki i jak wieść rodzinna niosła, cjach Zofia kontynuowała naukę w Krakowie, a An- dotarła nawet do samego Franza Josefa I w Wiedniu toni już z dyplomem inżyniera leśnika, po odbytych co zaowocowało tym, że syn Antoni dostał się na stu- praktykach zawodowych i odsłużeniu wojska otrzy- dia w słynnej Hochschule Bodenkultur w Wiedniu mał propozycję pracy w Krasiczynie koło Przemyśla, (Wyższa Szkoła Rolnicza). Sponsorem tego etapu w dobrach księcia Leona Sapiehy. Jednak pracy tej kształcenia był książę Franciszek Radziwiłł. W za- nie przyjął, chciał bowiem pracować w lasach pań- mian za finansowanie studiów student zobowiązany stwowych. I tak się wkrótce stało, przyjął służbę nad- był jednak do rozliczenia się z postępów w nauce leśniczego w Nadleśnictwie Państwowym Mirachowo oraz odbycia praktyk leśnych we wskazanym mu na Kaszubach, na terenie Dyrekcji Lasów Państwo- miejscu. Z zachowanych dokumentów wynika, że wych w Toruniu. Zlikwidował wówczas mieszkanie Antoni praktykował leśnictwo w Tęczynku u hra- w Wadowicach i przywiózł swoja matkę do nowego biego Tęczyńskiego (1911 r.), w Pcimiu u księcia miejsca pracy i zamieszkania. A praca nie była ła- Kazimierza Lubomirskiego (1912 r.), w Krakowie twa. Długo trwało nim zdobył zaufanie miejscowej u księcia Franciszka Radziwiłła (1912 r.), w Konigs- ludności kaszubskiej, bowiem naród to twardy i nie- berg Schlos Steinhoff Georg Freicherr Haas von Ha- ufny wobec przyjezdnych. Byli tam również Niemcy. senfels (1913 r.), w Podciemnem blisko Lwowa u hr. Z jednym z nich, właścicielem karczmy w Miracho- Romana Potockiego (1914 r.), w Nagawczynie koło wie, doszło do ostrego zatargu, kiedy Ojciec przyła- Dębicy u hr. Edwarda Raczyńskiego (1918 r.) oraz pał go na kłusownictwie i ukarał. Dowiedzieliśmy się

w Krasiczynie u księcia Leona Sapiehy (1919 r.). później, ze ten incydent mógł mieć tragiczne konse- A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II

W międzyczasie młody Antoni Tomaszek uczest- kwencje jeszcze po latach, gdy we wrześniu 1939 r. K niczył w przedsięwzięciach o charakterze wojsko- aresztował Ojca.

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 43

Powróćmy do wcze- warzyskie, ale nigdy nie widziałam Ojca pijanego, śniejszych wydarzeń. Zofia natomiast jego pasja była gra w brydża. Z grona kończyła naukę w Krako- znajomych pamiętam okolicznych właścicieli ziem- wie. Maturę zdała z wyróż- skich – Prabuckich (majątek Nowa Wieś) i Rzyskich nieniem. Wtedy przyjechał (dzierżawcy majątku Pusta Dąbrówka). Za Drwęcą narzeczony. Wzięli cichy mieszkał znajomy Ojca senator Jan Rudowski, wybit- ślub, bo czasy były powo- ny działacz rolniczy, ziemianin i polityk. Córka Ru- jenne, ciężkie. Zabrał żonę dowskiego przyjaźniła się z Wandą Piłsudską, córką do siebie do Mirachowa, marszałka. Obie jeździły konno, odwiedzały czasem gdzie czekało ich zupełnie nasze nadleśnictwo. inne życie, inne warunki, Rodzice mieli z nadleśnictwa deputat – pole nawet inny klimat. orne i łąki. Wszystko starannie zagospodarowane. Antoni Tomaszek był W gospodarstwie był zatrudniany gospodarz Sikor- nadleśniczym Nadleśnic- ski i jeszcze pomocnik ze wsi do cięższych prac go- twa Mirachowo od kwietnia spodarskich. Było dziesięć krów, cztery konie, chlew 1920 r. do stycznia 1928 r. pełen świń. Było tez zawsze liczne stado wszelkiego W tym czasie w małżeń- drobiu – kur, indyków, kaczek, perliczek i gęsi. W go- stwie Tomaszków urodziło łębniku nad naszą sypialnią gruchały gołębie. się czworo dzieci: Andrzej, Ojciec był myśliwym i miał cztery psy o charak- Bronisław (zmarł), Maria terystycznych imionach: Karo, Kier, Pik i Trefl. Ca- i Stanisław. Prawdopodob- łym tym gospodarstwem zajmowała się Mama, czy- Konstancjewo 1939 r. nie jednak rodzina nienajlepiej znosiła specyficzny, niła potrzebne uzgodnienia, doglądała prac i dbała Dzieci Zofii nadmorski klimat i Ojciec postanowił przenieść się o sprzedaż nadwyżki produktów rolnych i rozliczeń i Antoniego gdzieś w głąb kraju. z pracownikami. Mama też założyła warzywnik Tomaszków, i szparagarnię, a przed werandą – gdzie w dużej od lewej: Jadwiga, Nadleśnictwo Konstancjewo mierze toczyło się latem nasze codzienne życie – Stanisław i Maria, Wybór padł na Nadleśnictwo Konstancjewo w tym był ogromny i piękny klomb z kwiatami. W ogro- siedzi Andrzej samym województwie pomorskim i Dyrekcji Lasów dzie, w miejscu zacienionym funkcjonowała swoista Państwowych w Toruniu. Najbliższym miastem w no- chłodnia-lodownia, gdzie zimą, na dużej głębokości wym miejscu zamieszkania był odległy o siedem ki- zakopywano w trocinach bryły lodu, przywożone lometrów Golub. z Drwęcy. Dom mieszkalny w Konstancjewie był duży, jed- nopiętrowy, składał się dzie- więciu pomieszczeń i we- randy. Przy domu był ogród, w którym Ojciec założył spo- rą pasiekę na kilkanaście uli. Biuro nadleśnictwa mieściło się w przybudówce zabudo- wań gospodarczych. Pracow- nicy biura mieszkali w tzw. sekretarzówce usytuowa- nej przy trakcie wiodącym do Golubia. Leśniczówki były znacznie oddalone od siedziby nadle- śnictwa. Jedynie leśniczówka Leśnictwa Bobrowisko zloka- lizowana nad Drwęcą była odległa zaledwie o półtora kilometra od naszego domu. Ojciec miał w domu swój gabinet z telefonem i sporą biblioteką, gdzie przyjmował interesantów. Obok gabinetu był jeszcze pokój inspektor- ski. Rodzice byli zgodni, ni- gdy nie słyszeliśmy kłótni, czy podniesionego głosu. Co- dziennie wieczorem klękali

A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II i wspólnie modlili się przed

K snem. Bywali u nas goście, odbywały się spotkania to- Zofia i Antoni Tomaszkowie (w środku) z wizytą u Państwa Rzyskich

44 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Największym mankamentem osady leśnej w Kon- dzieję, ze nas jeszcze zobaczy wśród stancjewie był brak prądu. Wieczorny obrządek wy- żywych. Toteż radość spotkania była konywano przy lampach naftowych i latarkach wypo- ogromna, jednak nie trwała długo. sażonych w zwykłe świece. Kończył się wtedy ciepły wrzesień, Z lokalnych wydarzeń pamiętam, że w 1937 r. gdy Ojciec wyjechał bryczką do lasu. z inicjatywy rodziców wybudowano nieopodal siedzi- Długo nie wracał, czekaliśmy z rosną- by nadleśnictwa kapliczkę z Matką Boską i wówczas cym niepokojem. Nastała noc, zaczę- na zaproszenie rodziców przybył do Konstancjewa liśmy się modlić na różańcu. To była ksiądz proboszcz Bronisław Kownacki z Golubia, strasznie długa noc. Dopiero rano żeby ten obiekt sakralny poświęcić. Wiem, że ka- zajechała pod dom bryczka księdza pliczka stoi do dziś, służy ludziom, jest zadbana. z Kurkocina, czy z Dębowej Łąki. Przywieźli zmaltretowanego Ojca. Po- Wojna i okupacja wiedział nam, że zatrzymali go uzbro- Tuż przed wojną ja i moje rodzeństwo uczęszcza- jeni Niemcy, kazali wysiadać, bili liśmy do różnych szkół z dala od domu. Najstarszy po twarzy. Później zaprowadzili Ojca Andrzej uczył się w Gimnazjum we Włocławku, do piwnicy młyna i wraz z innymi za- Marysia u Sióstr Urszulanek w Kościerzynie, brat trzymanymi mężczyznami-Polakami Staś i ja w Szkole Powszechnej w Kartuzach, gdzie kazali szuflować ziarno. Oprawcy bili mieszkała i uczyła nasza ciocia Stefa. Na wakacje Ojca gumowymi pałami aż do utraty 1939 roku zjechaliśmy wszyscy, cała czwórka, do ro- przytomności. Teraz z trudem wysiadł dzinnego domu w Konstancjewie. Przyjechały rów- z bryczki. Widzieliśmy jego zmasakrowane plecy. Kapliczka nież siostry Ojca, Stefa, Zofia i Elżbieta, z zawodu Z bólu nie mógł ani siedzieć, ani leżeć. Cierpieniem w Konstacjewie, nauczycielki. W wakacyjną beztroskę wdzierał się był każdy ruch. stan w 2013 r. jednak niepokój i poczucie zagrożenia. Dorośli, radio Niemcy nie dali Ojcu spokoju. Byli to ludzie z osła- Fot. Zbigniew i gazety często rozprawiali o możliwej wojnie. wionego zbrodniami na Polakach Selbstschutzu. Nie Jabłoński Pierwszego września już o ósmej rano Ojciec znaliśmy ich, chociaż rekrutowali się z miejscowej odebrał telefon z informacją, że „Niemcy wdarli się mniejszości niemieckiej, przez co byli szczególnie w granice Polski i należy natychmiast przystąpić niebezpieczni, znali bowiem lokalne uwarunkowa- do ewakuacji”. Ustalono, że najpierw pojadą rodzi- nia społeczne i co wybitniejszych przedstawicieli ny leśników, a nadleśniczy i leśniczowie po zabez- polskiego społeczeństwa. Jesienią 1939 roku wyróż- pieczeniu swoich placówek i dokumentów wyruszą nili się w zbrodniach na polskiej inteligencji. W Kon- za nimi w kierunku na Warszawę, a dalej na Włodzi- stancjewie zjawili się po trzech dniach uzbrojeni mierz Wołyński. w karabiny. Obstawili dom i nakazali Ojcu, bez sło- Gdyby nie ta ewakuacja nie wiedzielibyśmy wa wyjaśnienia, ubrać się i jechać z nimi. Nigdy nie co to bomby, strach, trupy ludzkie, końskie, co to woj- zapomnę naszego pożegnania. Wszyscy płakaliśmy. na, głód, brak snu i dachu nad głową. Prawie miesiąc Tato najdłużej żegnał się z Mamą. „Ja wrócę – mówił trwała włóczęga zanim z powrotem znaleźliśmy się – nie płacz, ja wrócę.” w domu. Ojciec wrócił przed nami i już tracił na- A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II K Nadleśniczy Antoni Tomaszek z rodziną. Fotografia wykonana przed domem mieszkalnym w Konstancjewie w 1938 r.

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 45

najpierw uprzejmi i grzeczni. Posiłki dla całej naszej rodziny oraz dla dwóch przybyłych niemieckich le- śników robiła ciocia Stefa. Wieczorami forstmeister rozmawiał z Mamą o na- szym Ojcu. Dziwił się i nie rozumiał jak mógł być aresztowany bez jakiejkolwiek winy. Obiecał, że pojedzie do Wąbrzeźna, by interweniować w jego sprawie. Jak powiedział, tak zrobił. Pojechał do Wą- brzeźna, a tam mu powiedzieli, żeby od sprawy aresz- towania polskiego nadleśniczego Tomaszka trzymał się z daleka, jeśli sam nie chce trafić do więzienia. Od tego dnia Gene stał się wobec nas oficjalny i nie- dostępny. Oznajmił też mamie, ze niebawem przyje- dzie z Niemiec jego żona z córkami. Stało się jasne, że dla nas w nadleśnictwie miejsca już nie będzie. Kończył się październik, zrobiło się chłodno. Mama zapakowała ciepłą bieliznę dla Ojca i zawiozła do miejsca aresztu (PPG) w Wąbrzeźnie. Tam jednak powiedzieli, że Antoniego Tomaszka nie ma, bo „po- jechał doglądać prac leśnych”. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że mógł już nie żyć. Ciągle wierzy- Dzieci leśników I tak nagle zostaliśmy sami: sparaliżowana 82. let- liśmy, że do nas wróci. zamieszkujące nia babcia Eufemia, mama (39 lat – urodzona w 1900 Mama opowiadała mi później, że pamięta taką w bursie leśnika roku), najstarszy 17. letni Andrzej, 15. letnia Mary- rozmowę z Ojcem, jeszcze sprzed wojny, kiedy on po- w Toruniu w 1946 r. sia, 13. letni Staś i ja – 10. letnia Jadwiga. Była wtedy wiedział – „Wiesz, bardzo kocham las i lubię w nim Druga od lewej też z nami siostra Ojca – ciocia Stefa. przebywać. Nie zamieniłbym tej pracy na żadną stoi Jadwiga, Czekaliśmy na Ojca, jednak on nie wracał. Poja- inną. Tu jestem na właściwym miejscu. Kiedyś, gdy trzecia – Maria, wiły się pogłoski, że jest więziony w obiektach Pań- już umrę nie chciałbym leżeć na cmentarzu. Wolał- Tomaszkówny stwowego Przedsiębiorstwa Gumowego (PPG) w Wą- bym spocząć w lesie, pośród drzew”. brzeźnie. Nie była to jednak oficjalna wiadomość. Postanowiliśmy sami sprawdzić. Pewnego dnia poje- Eksmisja. Praca. „Prufung” chałyśmy we dwie z Mamą do Wąbrzeźna z nadzieją Tymczasem, do Nadleśnictwa Konstancjewo przy- spotkania Ojca. Nie wiem już jak to się stało, że zoba- jechała żona forstmeistra Gene z córkami i zażąda- czyłyśmy go w okienku na ostatnim trzecim piętrze ła natychmiastowej eksmisji naszej rodziny. Spro- budynku należącego do zakładów PPG. On też nas wadziła policję z Golubia i osobiście dyrygowała zauważył i pokiwał ręką. Tak upewniłyśmy się, że co ze swoich rzeczy możemy zabrać, a co ma pozo- Ojciec jest więziony w Wąbrzeźnie. stać. Mama z trudem znalazła mieszkanie w Dobrzy- niu. Było zaniedbane, z karaluchami i pluskwami. Forstmeister Gene Pilną sprawą było też znalezienie jakiegokolwiek za- Tymczasem w Nadleśnictwie Konstancjewo poja- trudnienia, bo w przeciwnym wypadku moglibyśmy Zofia Tomaszek wiło się dwóch nowych Niemców przybyłych z Rze- trafić na przymusowe roboty na terenie Niemiec. i córka Jadwiga szy. Przedstawili się nam jako forstmeister Gene Najstarszy (17. letni) Andrzej pracował już jako ro- w Miejscu Pamięci (wym. Żene) i sekretarz Reis. Stwierdzili, że przy- botnik leśny, a później po przeprowadzce do kolejne- Narodowej Łopatki jechali z Niemiec i obejmują nadleśnictwo. Mama go mieszkania w Golubiu, dostał pracę w miejscowej w latach 70. XX dobrze znała niemiecki jeszcze ze szkoły, dlatego mleczarni. Marysię (lat 15) przyjął do pracy wła- wieku z komunikacją nie było problemu. Panowie ci byli ściciel sklepu żelaznego, a Staś (lat 13) znalazł za- trudnienie w piekarni. Ja, jako najmłodsze 10. letnie dziecko, uczęszczałam do szkoły niemieckiej. Cały czas mieszkała z nami mama Ojca – babcia Eufemia. Podupadła jednak bardziej na zdrowiu. Pa- raliż pogłębił się, była unieruchomiona w łóżku. Wa- runki naszego życia były teraz trudne. Mieszkanie zimne, wodę donosiliśmy wiadrami z dworu. W 1942 roku babcia zmarła. Przyszedł czas, że Niemcy zaczęli wzywać ro- dziny polskie na tzw. „prufung” (z niem. - egzamin, odpytanie), żeby zapisać je na niemiecka listę naro- dowościową. Kto listę podpisał zyskiwał uprawnienia niemieckie, w tym kartki żywnościowe. Właściciele sklepów, warsztatów czy innej własności podpisy- wali listę, żeby ratować dorobek życia i zachować

A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II źródło utrzymania swoich rodzin. Naszą rodzinę też

K Niemcy wezwali, ale Mama powiedziała, że nie może decydować bez męża w tak ważnej sprawie. Uzyska-

46 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Dom w Konstancjewie, w którym – w okresie międzywojennym – mieszkała rodzina Tomaszków. Stan z 2013 r. Fot. Zbigniew Jabłoński

ła odpowiedź, że „mąż to poboczna („nebensache”) Zaraz za oddziałami frontowymi w Golubiu poja- sprawa, a ma przecież dzieci, które powinny się wiły się grupy operacyjne sowieckich organów bez- dalej uczyć”. Mama jednak nie podpisała listy i już pieczeństwa wewnętrznego NKWD. Wykorzystując na drugi dzień w szkole nauczycielka kazała mi za- przedstawicieli miejscowej ludności1, często opie- brać teczkę i iść do domu. Wszyscy wiedzieliśmy, że rając się na niesprawdzonych donosach, a czasem Niemcom nie chodziło o naszą naukę, ale o dorastają- tylko za to, ze ktoś był gospodarny, pracowity i po- cych chłopców, którzy – po podpisaniu listy – trafiali siadał jakąś własność – przeprowadzili aresztowania do Wehrmachtu i na front wschodni. i akcję wywozową do obozów pracy (łagrów) w Rosji sowieckiej2. Aresztowanych w Golubiu formowano „My was oswobodzili” w kolumnę i pod karabinami prowadzono najpierw Styczeń 1945 roku był bardzo mroźny. Ze wscho- do Kowalewa Pomorskiego, potem z powrotem do Go- du zbliżały się do Golubia działania wojenne. Przez lubia i w kierunku Ciechanowa. Była mroźna zima. miasto przetaczały się tłumy niemieckich uciekinie- Niektórych aresztowanych ograbiono z ciepłej odzie- rów na wozach konnych wypełnionych dobytkiem ży, traktowano brutalnie i przetrzymywano w fa- i ludźmi, jak ich określano wówczas „besarabien talnych warunkach tak, że część z nich zmarła już deutsche”. Były wśród nich też dzieci. Pamiętam, że na terenie Polski, a część w transporcie kolejowym Mama częstowała ich gorącą kawą z mlekiem. Nie na wschód. W tej grupie znaleźli się m.in. stomatolog wszyscy jednak przyjmowali, może bali się, ze za- z Golubia doktor Franciszek Holz i właściciel sklepu trute? Miejscowi Niemcy wymykali się z Golubia ci- kolonialnego Stefan Olszewski, u którego w czasie chaczem. Nie wiadomo kiedy i czym. Niejeden z nich okupacji pracował mój brat Andrzej, a później rów- miał wiele na sumieniu. nież ja. Obydwaj zginęli już w Ciechanowie. A musze Front wojenny przeszedł przez miasto nagle. Było powiedzieć, że pan Olszewski bardzo pomagał naszej tylko kilka artyleryjskich salw, z których część trafi- rodzinie przez całą okupację. Wydobył m.in. nasze ła w wieżę kościelną, chociaż z tej strony nic Armii pianino z nadleśnictwa, dzięki czemu Mama udzie- Czerwonej nie zagrażało. My ukryliśmy się z gru- lała lekcji gry na pianinie i w ten sposób zarabiała pą ludzi w piwnicy apteki w Dobrzyniu. 24 stycz- na życie. nia 1945 roku rano rosyjscy żołnierze wkroczyli Wśród aresztowanych przez Rosjan był też Ste- do Dobrzynia, wybili szyby w piekarni i tak wchodzi- fan Szymkowski – leśniczy z Tokar w Nadleśnictwie li do środka. Do naszego mieszkania wszedł jakiś ro- Konstancjewo, który nie przeżył trudów zimowej de- syjski żołnierz stwierdził, że „my was oswobodzili”, portacji w bydlęcym wagonie do sowieckiego obozu położył się na kanapie i zaraz zasnął. Podobnie było pracy, zmarł w transporcie na wschód w 1945 roku. w sąsiednich domach. Moje rodzeństwo Marysia i Andrzej zgłosili się Miejsce Pamięci Narodowej Łopatki do Czerwonego Krzyża i pomagali lekarzowi przy Wkrótce po zakończeniu wojny Mama otrzy- ratowaniu rannych i w opiece nad ciężko chorymi. mała ze ZBoWiDu zawiadomienie, że odbędzie się W mieszkaniu Jentkiewiczów, właścicieli sklepu ekshumacja zbiorowych mogił Polaków pomordo- żelaznego, u których pracowała w czasie okupacji wanych przez Niemców w pierwszych miesiącach moja siostra Marysia, zamieszkał rosyjski komen- wojny w Łopatkach koło Wąbrzeźna. Zapytywano, dant wojskowy Golubia, niejaki Szulgin. Kazał on so- czy chciałaby w ekshumacji uczestniczyć, gdyż spo- bie donosić obiad przez córkę gospodarzy, 19. letnia dziewano się odnaleźć tam również zwłoki jej męża Agusię, która była bardzo piękną dziewczyną. Pew- Antoniego Tomaszka. Mama nie zdecydowała się nego dnia, gdy zaniosła obiad Szulgin zamknął za nią na udział w identyfikacji, obawiała się, że jej serce drzwi na klucz i za chwilę rozległ się strzał. Agusię tego nie przetrzyma. znaleziono z przestrzelona głową. Był to ogromny Po wojnie Mama mieszkała w Golubiu. Otrzyma- wstrząs dla całego miasta. Rosyjski oficer szybko ła emeryturę po Ojcu, ale była ona tak skromna, że

wyprowadził się z Golubia, nie poniósł jednak za tę listonosz mówił: „Wstydzę się przychodzić do pani A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II zbrodnię żadnych konsekwencji. z takimi pieniędzmi”. K

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 47

Miejsce Pamięci w Łopatkach odwiedzaliśmy wała jako księgowa. Wyszła za mąż i zamieszkała wielokrotnie. Pamiętam, jak pod koniec lat 70. XX w Szczecinie. Zmarła nagle, w 1962 roku, co dla nas wieku pojechałam tam z Mamą. Za Wąbrzeźnem, wszystkich, a szczególnie dla Mamy, było ogromna jadąc w kierunku Jabłonowa, stoi przy drodze cha- tragedią. rakterystyczny znak z dwoma mieczami wskazujący Drugi brat Stanisław ukończył przed wojna sześć na znajdujące się w lesie Miejsce Pamięci Narodowej klas szkoły powszechnej. Od 13 roku zycia, w cza- Łopatki. Skręciliśmy w lewo i niebawem ukazał się sie okupacji, już pracował w golubskiej piekarni. naszym oczom pomnik, przy którym zastaliśmy mło- Po wojnie uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego dzież z pobliskiej szkoły, która wraz ze swoim na- im. Żeromskiego w Toruniu (jak Marysia) i mieszkał uczycielem zajmowała się porządkowaniem terenu w Bursie Leśnika. Krótko pracował w dziale urządza- pomnika i otoczenia. nia lasu w Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Nauczyciel opowiedział nam, że jesienią 1939 Później, z wielkimi kłopotami, ze względu na „nie- roku ludzie z pobliskiej wsi Książki widzieli co jakiś właściwe pochodzenie” dostał się na Politechnikę czas samochód ciężarowy z plandeką, przyjeżdża- Gdańską na Wydział Architektury. Ożenił się, za- jący z kierunku Wąbrzeźna i wjeżdżający do lasu. łożył rodzinę. Doszedł do stanowiska profesora na Kilku z nich ukryło się w lesie i obserwowało prze- Politechnice Śląskiej. Był rektorem Wyższej Szkoły bieg wydarzeń. Pod plandeką byli przewożeni ludzie Technicznej w Katowicach, gdzie również prowadzi pilnowani przez uzbrojonych Niemców. W lesie był wykłady. już przygotowany dół, a nieopodal stał karabin ma- Ja zaraz po wojnie zamieszkałam razem z Marysią szynowy. Ludzie ze wsi słyszeli strzały. Później pusty w Bursie Leśnika w Toruniu i w tym mieście ukoń- samochód wracał do Wąbrzeźna. czyłam szkołę pedagogiczną. W 1949 roku otrzyma- Dowiedzieliśmy się też, że wtedy po wojnie nie łam skierowanie do pracy w Sudetach, niedaleko doszło do ekshumacji. Niemcy przed nadejściem Wałbrzycha. Uczyłam dzieci z rodzin greckich, które frontu, jeszcze w 1944 roku, odkopali i spalili zwłoki, przybyły wówczas na stałe do Polski. Po kilku latach zacierając ślady swoich strasznych zbrodni. Po raz cały ten ośrodek przeniesiono do Polic koło Szcze- kolejny pojechaliśmy do Łopatek po pogrzebie Mamy cina. Wyszłam za mąż za nauczyciela. Mamy syna w 1986 roku. Marka. Od 1962 roku zamieszkaliśmy w Szczecinie, gdzie pracowałam w bibliotece, aż do emerytury Portret na ścianie w 1990 roku. Mąż zmarł nagle w 1993 roku. Po wojnie Mama została w Golubiu, aż do śmier- Dzisiaj, nikt z dzieci Antoniego Tomaszka i licz- ci w 1986 roku. Początkowo mieszkał tam też brat nych jego wnuków nie pracuje w zawodzie leśnika, Miejsce Pamięci Andrzej, który po ukończeniu szkoły związał się który tak ukochał nasz Ojciec – ostatni przedwojen- Narodowej zawodowo ze Spółdzielnią „Samopomoc Chłopska”. ny nadleśniczy Nadleśnictwa Konstancjewo. Ojciec w Łopatkach Ożenił się, założył rodzinę, później przeniósł się jest jednak wciąż obecny w naszych sercach i my- koło Wąbrzeźna3, do Gdańska, gdzie zmarł po ciężkiej chorobie w 1996 ślach. Jego portret w mundurze leśnika polskiego gdzie Niemcy roku. Siostra Marysia i ja zamieszkałyśmy w Bursie zajmuje honorowe miejsce w moim domu. ■ zamordowali około Leśnika w Toruniu przy ul. Mickiewicza, w pobli- 25 tys. Polaków, żu siedziby Dyrekcji Lasów Państwowych. Marysia Przypisy stan z 2013 r. uczęszczała do liceum im. Żeromskiego. Była wy- 1. Dramatyczne były losy dobrzyńsko-golubskiej oddziału Ar- Fot. Andrzej Ramlau bitnie uzdolniona w przedmiotach ścisłych. Praco- mii Krajowej. W jego strukturach działali współpracownicy sowieckiego aparatu bezpieczeństwa: Zygmunt Langowski, Jerzy Szymański, Edward Rozwadowski vel Rozwadowicz i Zdzisław Saganowski. Oni to zadenuncjowali do NKWD swoich niedawnych towarzyszy z oddziału partyzanckiego. Dziewięciu z nich, w tym komendanta placówki AK – Ka- zimierza Dzięgielewskiego ps. „Żywy” Rosjanie aresztowali już w pierwszych godzinach po zajęciu miasta przez Ar- mię Czerwoną. Natomiast denuncjatorzy zrobili karierę w strukturach UB, np. Zygmunt Langowski został pierw- szym szefem referatu śledczego wąbrzeskiego Powiatowe- go Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (Źródło: Mirosław Golon w: Historia Golubia-Dobrzynia T.III., Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2008). 2. Z Pomorza władze sowieckie deportowały w 1945 roku około 16 tysięcy polskich obywateli do obozów koncentra- cyjnych w ZSRR. Z tej liczby zginęło, bądź zmarło w wy- niku ciężkich warunków transportu, pracy, niedożywienia, skrajnego wycieńczenia i chorób co najmniej trzy tysiące osób (Źródło: jw.) 3. Treść tablicy umieszczonej nieopodal pomnika upamiętnia- jącego śmierć Polaków: „W tym miejscu w 1939 r. funkcjo- nariusze SS, Gestapo i Selbstschutzu zamordowali ok. 25 tys. mieszkańców okol. miejscowości. Wśród pomordowa- nych byli księża, posłowie na Sejm, nauczyciele, rolnicy A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II

K i rzemieślnicy. Znajdowane na miejscu zbrodni obuwie dziecięce jest dowodem, iż ginęły tu również dzieci.”

48 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Delegacja leśników polskich uczestnicząca w uroczystości otwarcia cmentarza katyńskiego w Bykowi na Ukrainie, 21 września 2012 r. Fot. Jacek Frankowski

Minęła 73 rocznica Zbrodni Katyńskiej Zadanie dla nas ■■Tekst: Tadeusz Chrzanowski Kuropaty koło Mińska na Białorusi czekają W maju 2013 roku minęło dwanaście lat od czasu, gdy ukazała się książka ks. Zdzisława Peszkowskiego na odnalezienie „listy i Stanisława Zdrojewskiego pt. „Leśnicy w grobach Katynia”. W opracowaniu tym – nieżyjący już dzisiaj białoruskiej” i godne autorzy – zamieścili listę 724 leśników, którzy mieli zginąć w zbrodni katyńskiej z rąk sowieckiej NKWD wiosną upamiętnienie 1940 roku. Chociaż wkrótce okazało się, że lista zawiera błędy, to jednak wymienieni leśnicy, rolnicy, policjanci pomordowanych. zginęli na wschodzie, choć czasem brak dowodów, że w zbrodni katyńskiej. Fot. Marek Borawski

ublikacja postawiła przed nami ważne zada- nie… weryfikację listy. Do dzisiaj bowiem nie Pma pewności z jakich źródeł korzystali autorzy opracowania, zwłaszcza gdy chodzi o „nieistniejącą wciąż” listę białoruską. A poza tym minęła właśnie 73 rocznica zbrodni katyńskiej, wydawałoby się też, że od dwudziestu kilku lat można by metodycznie podjąć profesjonalne badania nad tematem śmierci setek leśników polskich na wschodzie, a tymczasem wciąż jakby brakowało determinacji, poza chlubny- mi wyjątkami leśników-amatorów historii, którzy na własną rękę i własnym staraniem drążą temat. Znane są owszem tak chwalebne inicjatywy jak „las katyński” w Nadleśnictwie Oleszyce, Golgota Leśników Polskich w Nadleśnictwie Celestynów, czy udział delegacji leśników polskich w uroczystościach na cmentarzach katyńskich, w tym ostatnio jesienią

2012 roku w Bykowni koło Kijowa. Niezwykle cenne A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II są pogłębione badania prawdziwego autorytetu po- K śród leśników dr. inż. Tomasza Skowronka z Bornego

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 49

Dziesięciu z listy katyńskiej

■■Tekst: Tadeusz Chrzanowski | zdjęcia: archiwum

W Zbrodni Katyńskiej, której dokonało wiosną 1940 roku NKWD na mocy decyzji najwyższych organów Rosji sowieckiej z 5 marca 1940 roku (podpisali: Stalin, Woroszyłow, Mołotow, Mikojan, Kalinin, Kaganowicz, zginęło co najmniej 21,7 tysięcy obywateli polskich, w tym ponad 10 tysięcy oficerów Wojska Polskiego. Znaczną część pomordowanych stanowili oficerowie rezerwy Niemiecka Sulinowa, który przygotowuje zupełnie fundamen- zmobilizowani do wojska w 1939 roku. Była ekshumacja polskich talne opracowanie tematu zawierające zweryfikowa- to prawdziwa elita narodu polskiego: lekarze, grobów w Katyniu ną listę biogramów – leśników polskich ofiar zbrodni nauczyciele, wysokiej rangi urzędnicy państwowi, w 1943 r. katyńskiej. Po tak wielu latach kłamstwa, matacze- inżynierowie, w tym kilkuset leśników. Poniżej Fot. Muzeum nia, zacierania śladów, dramatycznych losów rodzin wymieniono nazwiska dziesięciu leśników Katyńskie ofiar – to zadanie wybitnie trudne. Ale to niewątpli- i drzewiarzy, którzy w okresie międzywojennym żyli w Warszawie wie zadanie dla nas, dla naszego pokolenia. i pracowali na terenie Dyrekcji Lasów Państwowych W oddziale toruńskim Polskiego Towarzystwa w Toruniu. Są ofiarami Zbrodni Katyńskiej. Redakcja Leśnego zrodziła się inicjatywa, aby dołożyć własną, Biuletynu zbiera materiały – informacje i fotografie regionalną cegiełkę do poznania tematu leśników za- na ich temat. mordowanych w zbrodni katyńskiej. Na listach ofiar tej zbrodni udało się zidentyfikować ośmiu leśników i dwóch drzewiarzy z regionu kujawsko-pomorskie- Błażewicz Bolesław (1889-1940) go lat przedwojennych. Są to: Bolesław Błażewicz - inspektor DLP w Toruniu (w wykazie z 1937 r.), Ur. w Jawdzienach, Edmund Drecki – nadleśniczy Nadleśnictwa Koście- Poszukujemy absolwent Wydziału Leśnego rzyna (w latach 1931-1939), Szczepan Łuczak – pra- fotografii SGGW, inspektor Lasów cownik IBL oraz Wyłuszczarni Nasion w Klosnowie, Państwowych w Białowieży, Tadeusz Miśko – nadleśniczy lasów prywatnych później w Dyrekcji Lasów w Łabiszynie (w Kąpiu) majątku Skórzewskich z Lu- Państwowych w Toruniu bostronia, Sobiesław Mościcki, bratanek prezydenta (na pewno w 1937 r.), RP – nadleśniczy Nadleśnictwa Kartuzy (w latach zamordowany przez NKWD, 1931-1939), Ignacy Nitkowski – pracownik działu spoczywa prawdopodobnie urządzania lasu w DLP w Toruniu, Franciszek No- w Bykowni –„lista wicki – nadleśniczy Nadleśnictwa Gniewowo (koło ukraińska”. Wejherowa) w latach 1928-1939, Rudolf Zacher – nadleśniczy Nadleśnictwa Mestwinowo (w latach Drecki Edmund (1897-1940) 1938-1939, wcześniej pracownik DLP w Toruniu i ad- iunkt w Nadleśnictwie Rytel) oraz dwóch drzewiarzy Ur. w Miłosławiu, pow. – Edmund Wróblewski, właściciel tartaku w Brusach Września w Wielkopolsce, i Stanisław Zysnarski – właściciel tartaku w Rudz- absolwent Wydziału kim Moście koło Tucholi. Rolniczo-Leśnego Dotychczas udało się zebrać trochę informacji Uniwersytetu Poznańskiego, o wymienionych powyżej leśnikach i drzewiarzach, nadleśniczy Nadleśnictwa znacznie mniej jest fotografii, ale za to w kilku przy- Kościerzyna (Dyrekcja padkach nawiązano nawet kontakty z rodzinami, Lasów Państwowych co jest najważniejszym źródłem wiedzy o pomordo- w Toruniu) 1931-1939, wanych. Niemniej, odnośnie dwóch osób brak jest więzień Kozielska, jakichkolwiek fotografii. Chodzi tu o inż. Bolesława zamordowany przez NKWD, Błażewicza – absolwenta Wydziału Leśnego SGGW spoczywa w Katyniu. oraz nadleśniczego inż. Tadeusz Miśko absolwenta Wydziału Rolniczo-Leśnego Uniwersytetu Poznań- skiego. Czy pośród Czytelników „Biuletynu RDLP w Toruniu” znajdzie się ktoś, kto pomoże uzupełnić

A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II dane, bądź przekaże jakiekolwiek informacje na te-

K mat wymienionych w artykule ofiar zbrodni katyń- skiej? Prosimy o kontakt. ■

50 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Łuczak Szczepan (1906-1940) Nowicki Franciszek (1895-1940) Dziesięciu Ur. w Łodzi, absolwent Ur. w Salnie, Wydziału Leśnego SGGW, Bydgoszcz, absolwent pracował w Dyrekcji Lasów Wydziału Rolniczo- z listy katyńskiej Państwowych w Toruniu, Lesnego Uniwersytetu w Wyłuszczarni Nasion Poznańskiego, nadleśniczy w Klosnowie, w Instytucie Nadleśnictwa Gniewowo (k. Badawczym Lasów Gdańska) w Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie. Państwowych w Toruniu, Więzień Kozielska, w latach 1928-1939. Więzień zamordowany przez NKWD, Kozielska, zamordowany spoczywa w Katyniu. przez NKWD, spoczywa w Katyniu. Zidentyfikowany Miśko Tadeusz (1889-1940) przez Niemców podczas ekshumacji w 1943 roku. Ur. w Harbutowicach pow. Poszukujemy wadowicki, studiował Wróblewski Edmund Bolesław (1898-1940) fotografii na Akademii Rolniczej we Wiedniu (Hochschule Ur. w Brusach, powiat Bodenkultur), absolwent Chojnice, szkoły leśnej nie Wydziału Rolniczo-Leśnego kończył, właściciel tartaku Uniwersytetu Poznańskiego, („drzewiarz”) i cegielni tuż przed wojną nadleśniczy w Brusach na Pomorzu. w lasach prywatnych Więzień Kozielska, majątku Lubostroń (lasy zamordowany przez NKWD, łabiszyńskie, Nadleśnictwo spoczywa w Katyniu. Łabiszyn z siedzibą w Kąpiu) należącego do rodu Skórzewskich. Więzień Kozielska, zamordowany przez NKWD, spoczywa w Katyniu. Zacher Rudollf (1899-1940) Mościcki Sobiesław (1900-1940) Ur. w Jaworznie, powiat Ur. w Rogaticy (Bośnia), Chrzanów, absolwent absolwent Wydziału Wydziału Rolniczo- Rolniczo-Leśnego Leśnego Uniwersytetu Uniwerystetu Poznańskiego, Poznańskiego, adiunkt nadleśniczy Nadleśnictwa w Dyrekcji LP w Toruniu, Kartuzy (Dyrekcja Lasów adiunkt w Nadleśnictwie Państwowych w Toruniu) Rytel, a w latach 1938-1939 w latach 1931-1939, nadleśniczy Nadleśnictwa bratanek Prezydenta RP Mestwinowo. Ignacego Mościckiego. Zmobilizowany do wojska w 1939 roku. Miał Więzień Starobielska, przebywać najpierw w obozie w Kozielsku, później zamordowany przez NKWD, w Starobielsku. Zachowała się kartka napisana spoczywa na cmentarzu do rodziny ze Starobielska. Brakuje jego nazwiska w Charkowie. na listach wywozowych. Prawdopodobnie mógł zginąć w Charkowie Nitkowski Ignacy (1908-1940) Zysnarski Stanisław (1898-1940) Ur. w Głuchowie, pow. Skierniewice, absolwent Ur. w Poznaniu, szkoły Wydziału Leśnego SGGW, leśnej nie kończył, tuż przed wojną pracował hallerczyk, właściciel w dziale urządzania tartaku („drzewiarz”) lasu Dyrekcji Lasów w Rudzkim Moście Państwowych w Toruniu. koło Tucholi. Przez ks. Więzień Starobielska, Z. Peszkowskiego i Z. zamordowany przez NKWD, Zdrojewskiego („Leśnicy spoczywa na cmentarzu w grobach Katynia, w Charkowie. 2001) wymieniany jako

ofiara zbrodni katyńskiej A RT Y Z N ASZE J H IS TOR II

w Kuropatach („lista K białoruska”).

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 51

biblioteka i czytelnia w dyrekcji

■■Tekst: Małgorzata Beszterda | Zdjęcia: Tadeusz Chrzanowski

Biblioteka i jednocześnie czytelnia – to na nowo zagospodarowana kameralna świetlica na drugim piętrze w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Została oficjalnie otwarta przez dyrektora Janusza Kaczmarka, 28 marca 2013 roku.

Dyrektor Janusz Kaczmarek przecina wstęgę Pracownicy dyrekcji mają nową bibliotekę i czytelnię

o wielu latach tułaczki książek po pomiesz- krewnymi. Oprócz podstawowych działów wiedzy czeniach gmachu dyrekcji nastąpił przełom, leśnej, jak ochrona i hodowla lasu, botanika, łowiec- Pdobry dla książek i miły dla czytelników. 28 two, ekonomia, w bibliotece wydzielono dział edu- marca 2013 roku dyrektor Janusz Kaczmarek uro- kacyjny i będący na etapie tworzenia – dział prac czyście przeciął wstęgę do pomieszczenia nowej bi- badawczych, w którym gromadzone są czasopisma, blioteki fachowej biura Regionalnej Dyrekcji Lasów periodyki, wydruki opracowań naukowo-badaw- Państwowych w Toruniu. Biblioteka zawiera zbiory czych, jak również informacja o adresach stron in- gromadzone przez wiele lat i przechowywane do- ternetowych, na których takie prace są publikowane tychczas w różnych pomieszczeniach zastępczych. i udostępniane. Zbiory uzupełnione o nowowydane pozycje, zostały Zbiory biblioteczne obejmują dokumenty pi- ponownie zinwentaryzowane i zaewidencjonowane, śmiennicze, kartograficzne, dźwiękowe (audio) po czym umieszczone w nowych, funkcjonalnych i wizualne (video), publikowane i niepublikowane. Małgorzata szafach bibliotecznych, w pomieszczeniu na drugim Zbiory gromadzone są w drodze zakupów, darowizn Beszterda (druga piętrze budynku. i wymiany. Zwracamy się zatem z prośbą, zwłaszcza od lewej) kierowała Biblioteka gromadzi, konserwuje, przechowu- do Koleżanek i Kolegów z dłuższym stażem zawo- zagospodarowaniem je i udostępnia księgozbiór tematycznie związany dowym w Lasach Państwowych, o przekazywanie biblioteki przede wszystkim z leśnictwem i dziedzinami po- do nowej biblioteki pozycji książkowych, przede wszystkim wydanych przed rokiem 1945. Książki przecho- wywane w bibliotece RDLP w Toruniu, mają szansę służyć wielu ludziom. Starsze, warto- ściowe egzemplarze książek, map, rękopisów i innych publi- kacji, z uwagi na ich wartość historyczną, czy też cenne z in- nych względów, nie będą wypo- życzane na zewnątrz. Biblio- teka bowiem, spełnia również warunki czytelni, co umożliwia pracownikom i osobom zainte-

ac j a leś n resowanym korzystanie ze zgro- madzonych zbiorów na miejscu.

E du k Ponadto, została ona wyposa- żona w sprzęt audiowizualny, ułatwiający prowadzenie w tym miejscu edukacji. ■

52 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Mistrzostwa w piłce siatkowej

■■Tekst i zdjęcia: Mateusz Stopiński

Do koleżeńskiego współzawodnictwa w siatkówce o Puchar Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu stanęło dwadzieścia drużyn reprezentujących nadleśnictwa i biuro RDLP w Toruniu. W dniach 15 i 16 marca 2013 r. w Hali Widowiskowo- Sportowej w Świeciu odbyły się VI Regionalne Mistrzostwa Piłki Siatkowej Leśników, organizowane tym razem przez Nadleśnictwo Jamy.

Dwudniowe zmagania otworzył dyrektor RDLP Wręczając drużynowy Puchar Fair Play kapitano- Najlepsze drużyny w Toruniu Janusz Kaczmarek wraz z nadleśniczym wi drużyny Nadleśnictwa Jamy, dyrektor Kaczmarek i zawodnicy turnieju Nadleśnictwa Jamy Tadeuszem Kempą. Na wstępie, powiedział: Cieszę się, że Puchar Fair Play otrzymuje z pucharami, zawodnicy i kibice uczcili minutą ciszy pamięć śp. drużyna, która zaszła najdalej. Dowodzi to tego, że dyplomami, Józefa Tkaczyka, strażnika leśnego z Nadleśnictwa można zwyciężać, grając fair i po koleżeńsku. nagrodami Solec Kujawski. Organizację następnych, siódmych Regionalnych Pierwszego dnia dokonano losowania grup i roze- Mistrzostw Leśników w Piłce Siatkowej dyrektor po- grano większość meczów grupowych. Po zaciętych wierzył Nadleśnictwu Osie. ■ walkach, niezwyciężoną do samego końca zawodów okazała się drużyna Nadleśnictwa Jamy, zdobywa- jąc I miejsce i Puchar Dyrektora RDLP w Toruniu. Drugie miejsce zajęło Nadleśnictwo Osie, zaś trzecie drużyna biura RDLP w Toruniu. Podczas uroczystego finału, uświetnianego sy- gnałami myśliwskimi, dyrektor Kaczmarek z nad- leśniczym Kempą, oprócz pucharów drużynowych i medali, wręczyli nagrody indywidualne. Na wstępie uhonorowali panie, bez których zawody nie miałyby należnego uroku: Barbarę Sadurską z Nadleśnictwa Toruń, Magdalenę Rentflejsz z biura RDLP w Toru- niu, Katarzynę Derek z Nadleśnictwa Przymuszewo oraz Katarzynę Woźniak reprezentującą Nadleśnic- two Włocławek. Zawodnikiem o najniższym numerze pesel tradycyjnie okazał się Marek Wyżlic z biura to- Poziom sportowy ruńskiej dyrekcji. rozgrywek wzrasta Sędziowie w składzie: Dariusz Trybuła, Magdale- z roku na rok na Jasińska i Roman Więckowski dokonali również wyboru najlepszych zawodników, którymi okazali się: Radosław Banaś z Nadleśnictwa Bydgoszcz – jako Najlepszy Atakujący, Robert Paciorek z biura RDLP – jako Najlepszy Rozgrywający, Zbigniew Fałkowski z Nadleśnictwa Osie – jako Najlepszy Odbierający.

Dyrektor Kaczmarek wręczył Kamilowi Węgielew- s po rt skiemu z Nadleśnictwa Jamy indywidualny Puchar dla Najlepszego Zawodnika Turnieju, natomiast Pu- char dla Zawodnika Fair Play powędrował do Macieja Rygielskiego z Nadleśnictwa Skrwilno.

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 53 Podziękowanie za służbę ■■Tekst: Tadeusz Chrzanowski | zdjęcia: archiwum, Tadeusz Chrzanowski

28 marca 2013 roku odszedł na emeryturę długoletni pracownik Lasów Państwowych, nadleśniczy Nadleśnictwa Cierpiszewo Kazimierz Wrzosek.

rodził się 19 czerwca 1947 roku w Łą- ska z 1992 roku. To „życiowe” zadanie nadleśniczy Kazimierz Ukorzu, powiat Lubawa. W 1966 roku Wrzosek zrealizował celująco pod każdym względem. A wyma- ukończył Technikum Leśne w Warcinie, gało ono wielkiego doświadczenia, determinacji, poświęcenia, a w 1973 roku studia na Wydziale Leśnym hartu ducha i to co najtrudniejsze – pozyskania dla sprawy za- Akademii Rolniczej w Poznaniu. Pracę za- łogi nadleśnictwa. wodową rozpoczynał w Nadleśnictwie Łą- Dzisiaj, w dniu zakończenia czynnej służby Kazimierza korz w Okręgowym Zarządzie Lasów Pań- Wrzoska w Lasach Kazimierz Wrzosek (z lewej) ocenia uprawę stwowych w Olsztynie. W latach 1969-1973 Państwowych, i prze- na pożarzysku, 1999 r. był kierownikiem Referatu Leśnictwa w Lę- łożeni, i podwładni borku, po czym wrócił do Lasów Państwowych na stanowisko z uznaniem wypowia- adiunkta, następnie nadleśniczego terenowego w Nadleśnic- dają się o latach współ- twie Choczewo na terenie Okręgowego Zarządu LP w Gdańsku. pracy z Nadleśniczym. W latach 1978-1986 pracował w biurze Okręgowego Zarządu LP A zatem - Darz Bór! w Toruniu, najpierw w Wydziale Zagospodarowania Lasu, póź- Dziękujemy za wielo- niej w Wydziale Kontroli i Ocen. W 1986 roku objął stanowisko letnią służbę na rzecz zastępcy nadleśniczego Nadleśnictwa Gniewkowo, a w 1992 polskich lasów, życzy- roku – nadleśniczego nadleśnictwa Solec Kujawski. my zdrowia, długich lat Z dniem 1 stycznia 1994 roku dyrektor Regionalnej Dyrekcji życia na emeryturze, Lasów Państwowych powołał go na stanowisko reaktywowanego pomyślności i spełnie- Nadleśnictwa Cierpiszewo, gdzie podjął ambitne i odpowiedzial- nia w życiu rodzinnym ne zadanie odnowienia i zagospodarowania wielkiego pożarzy- i osobistym. ■

nowi nadleśniczowie ■■Tekst: Mateusz Stopiński | ZDJĘCIA: archiwum

Nowy nadleśniczy Nadleśnictwa Cierpiszewo

kwietnia 2013 r. dyrektor Regional- Dariusz Mularzuk pracę rozpoczynał w Nadleśnictwie Puł- 16nej Dyrekcji Lasów Państwowych tusk na stanowisku stażysty i leśniczego, był również nadle- w Toruniu Janusz Kaczmarek wprowadził śniczym terenowym tego nadleśnictwa, a także naczelnikiem na stanowisko nowego nadleśniczego Nad- oraz zastępcą dyrektora ds. ekonomicznych w RDLP w Toru- leśnictwa Cierpiszewo. niu i RDLP w Lublinie. W Nadleśnictwie Cierpiszewo miał już Nowym nadleśniczym został Dariusz okazję pracować w 2002 r. jako inżynier nadzoru. Od listopada Mularzuk, dotychczasowy nadleśniczy 2006 r. był nadleśniczym Nadleśnictwa Toruń. Nadleśnictwa Toruń. Zastąpił on tym sa- Urodził się w Żyrardowie r. w 1959, ukończył studia na Wy- mym, przechodzącego na emeryturę nad- dziale Leśnym SGGW w Warszawie. Interesuje się turystyką leśniczego Nadleśnictwa Cierpiszewo Kazi- wysokogórską. mierza Wrzoska.

Nowy nadleśniczy Nadleśnictwa Toruń

kwietnia 2013 r. dyrektor Regional- śniczego, pracował również jako strażnik leśny w Nadleśnictwie 16nej Dyrekcji Lasów Państwowych Toruń. W latach 2006-2007 pełnił funkcję głównego specjali- w Toruniu Janusz Kaczmarek wprowadził sty ds. łowiectwa i ochrony mienia, a w latach 2007-2013 był na stanowisko nowego nadleśniczego Nad- głównym specjalistą ds. szkodnictwa leśnego i ochrony mienia. leśnictwa Toruń. Ostatnie tygodnie pracy w biurze RDLP w Toruniu przepracował

ka d ry Robert Paciorek, który został wyłoniony kierując Zespołem ds. Obronności i Ochrony Mienia. w konkursie na stanowisko nadleśniczego, Urodził się w 1967 r. w Żegocinie, ukończył Technikum Le- pracował wcześniej w biurze Regionalnej śne w Tucholi, następnie studia na Akademii Wychowania Fi- Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. zycznego w Gdańsku oraz studia leśne na Akademii Rolniczej Rozpoczynał pracę w Nadleśnictwie Do- w Poznaniu. Interesuje się łowiectwem, sportem i filmem. ■ brzejewice na stanowisku stażysty i podle-

54 Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich / Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 Podziękowanie za służbę

Ś p. henryk liszewski (1962-2013)

W sobotę, 9 lutego 2013 roku, odbyły się uroczystości pogrzebowe, zmarłego po długiej i ciężkiej chorobie, w wieku 51 lat (ur. 6 lipca 1962 roku w Rypinie), przewodniczącego Rady Gminy Skrwilno – Henryka Liszewskiego. Był radnym w latach 2002-2006, a w kolejnej V kadencji wybrany przewodniczącym Rady i ponownie na VI kadencję, podczas uroczystej sesji w dniu 2 grudnia 2010 roku. Od 1988 roku pracował w Nadleśnictwie Skrwilno, najpierw jako robotnik leśny, brygadzista, podleśniczy, a potem komendant posterunku Straży Leśnej.

szę św. pogrzebową w rypińskim kościele św. leśny podjął od razu naukę w policealnym Studium Le- St. Kostki koncelebrowali: ks. Stanisław Gurz- śnym w Tucholi. Ukończył je w 1992 roku i podjął pracę Mkowski i proboszcz parafii w Szczutowie ks. kan. w Straży Leśnej. – To specyficzna, niezmiernie trudna Marian Orzechowski. Były poczty sztandarowe z nadle- praca, którą niektórzy określają policją leśną. Nadleśnic- śnictw w Skrwilnie i Płocku, Regionalnej Dyrekcji Lasów two Skrwilno jest specyficzne. Gdy je obejmowałem staty- Państwowych w Toruniu, jednostki OSP w Urszulewie oraz styki plasowały je niekorzystnie pod względem grabieży delegacje z nadleśnictw toruńskich i RDLP w Łodzi. i pożarów. Przede mną i Heniem stanęło ważne zadanie Zmarłego w ciepłych słowach żegnał ks. Orzechowski – uzdrowienie tej sytuacji. – Udało się nam z całą załogą mówiąc m.in.: - Tracimy wartościowego, wzorowego, pra- wyprowadzić nasze nadleśnictwo na jedno z najlepszych nowi nadleśniczowie wego i uczciwego człowieka, tracimy społecznika, prze- w toruńskiej Dyrekcji Lasów Państwowych. Henio nie ka- wodniczącego Rady Gminy Skrwilno, któremu na sercu rał, nie ścigał, używał głównie pouczeń, napomnień, per- leżały zawsze sprawy lokalnej społeczności. Tracimy ofiar- swazji. Był człowiekiem nietuzinkowym, miał niesamowi- nego parafianina parafii Szczutowo, do której należy jego ty zapał do pracy, nie tylko w lesie, ale też na gruncie ukochane Urszulewo. Jestem wdzięczny rypińskiej parafii działalności społecznej, w Radzie Gminy. – Dziś jestem św. St. Kostki i ks. Stanisławowi, że pozwala mi dziś powie- dumny, że jestem z gminy Skrwilno, gdzie można żyć nor- dzieć kilka słów o moim przyjacielu Henryku. – To moje malnie. A to między innymi dzięki Heniowi, który jako wewnętrzne zobowiązanie, bo wielokrotnie spotykaliśmy przewodniczący Rady potrafił wytworzyć atmosferę wza- się rozmawiając o wielu istotnych sprawach parafii i ur- jemnej życzliwości i zrozumienia. Wspólnie z całą Radą szulewskiego środowiska, także wtedy, gdy organizowa- i wójtem stworzyli normalność, bez zadrażnień, zawiści, liśmy poświęcenie pól i łodzi na jeziorze Urszulewskim. podchodów, kłótni. (...) Był wspaniałym kolegą, przyjacie- – Po pięciu latach zmagań z ciężką chorobą żegnamy go lem, mądrym, rzetelnym i na wskroś uczciwym. Tydzień z wielkim bólem wśród tylu jego przyjaciół i znajomych, temu ukazała się książką przedstawiająca historie na- jacy się dzisiaj tu zgromadzili. On wam dziś dziękuje szego nadleśnictwa, której był częścią. Nie zdążyłem mu za bycie z nim razem w tym trudnym okresie życia, dzię- jej wręczyć osobiście. Przyniosłem ją tu dzisiaj i kładę kuje za pomoc duchową i materialną w przezwyciężaniu na twojej trumnie. Zabierz ją ze sobą na tę ostatnią drogę choroby. – Żegnamy człowieka, który swoim przykładem i spoczywaj w spokoju. dawał świadectwo najlepszych ludzkich wartości. – Dziś W serdecznych słowach pożegnał zmarłego również stoimy przy jego trumnie i modlimy się za spokój jego du- wójt gminy Dariusz Kolczyński. – Żegnając Henryka kie- szy w życiu wiecznym i trwanie w naszej pamięci. ruję słowa pożegnania od całej skrwileńskiej społeczności. Dziesięć lat temu spotkałem na swej drodze wspaniałego Po Mszy św. kondukt pogrzebowy przejechał na cmen- człowieka. Wspaniałego też dlatego, że trudno dziś spo-

tarz komunalny w Starorypinie, gdzie przy trumnie, tkać człowieka, który miałby w sobie tyle wartościowych a rt y przed zbolałą żoną Aleksandrą i synem Adamem oraz cech. Doświadczaliśmy jak potrafi być spokojny, solidny licznymi uczestnikami żałobnej uroczystości, żegnał i to, co najważniejsze – uczciwy. Za tę moralną i samo- Henryka nadleśniczy Nadleśnictwa Skrwilno – Jacek rządową uczciwość, Heniu bardzo ci dziękujemy. Słów Soborski. Przypomniał zgromadzonym jego sylwetkę mó- brakuje. Spoczywaj w spokoju. Pamięć o tobie zostanie wiąc m.in.: - Henia poznałem w 1988 roku, gdy zgłosił się w naszych sercach na zawsze. e j k z ż a łobn do nas, chcąc podjąć pracę w nadleśnictwie. Był wtedy absolwentem Technikum Rolniczego więc praca w Służ- Tekst: Bogdan Balcerowicz bie Leśnej nie była możliwa od zaraz, ale jako robotnik Zdjęcie: archiwum

Nº 2 / 67 / kwiecień-czerwiec 2013 / Życie Lasów Kujawsko-Pomorskich 55 Galeria Biuletynu

Piękne chwile Autorka fotografii HANNA KRĘCKA urodziła się na Kaszubach w rodzinie o tradycjach leśnych. Z wykształcenia pedagog-muzyk. Dużo podróżuje po świecie, zauroczona przyrodą, kochająca ruch, wędrówki górskie i uwiecznianie pięknych chwil i miejsc z przyrodniczej krainy na kliszy- -matrycy aparatu fotograficznego. Mieszka w przecudownym miejscu na Kaszubach, nad rzeką Radunia. Wrażliwość w odbiorze życia i przyrody odziedziczyła od Rodziców. Ojciec leśnik, Mama malarka - bardzo utalentowani w przestrzeni artystycznej.