Rury i Czuby Rury

Lublin Historia dzielnic W 700. rocznicę lokacji miasta „. 700-lecie. Spis treści Historia dzielnic” – redakcja serii: Środowisko przyrodnicze (J. Rodzoś, P. Mroczek) Dominik Szulc, Hubert Mącik Archeologia o dziejach Rur (R. Niedźwiadek) „Rury i Czuby” – redaktorzy Rury w XVI-XVIII wieku (J. Chachaj, K. Jakimowicz) zeszytu: Dominik Szulc, Jacek Szpital Św. Ducha w Lublinie (D. Prucnal) Chachaj, Hubert Mącik Rury w XX wieku (E. Rzeczkowska) Redakcja techniczna: Dominik Szulc Wydano w ramach serii wydaw- niczej Lubelskiego Towarzystwa Wstęp Genealogicznego „Historia Micra- Historia Magna” – redakcja: Oddajemy w Państwa ręce efekt pracy zespołu interdyscyplinar- Mariusz Ausz, Dominik Szulc nego, skupiającego historyków, archeologów, geografów i historyków sztuki. W każdym zeszycie planowanej przez nas serii znajdziecie Pań- stwo teksty poświęcone ważniejszym okresom w dziejach danej dziel- nicy czy osiedla obecnego Lublina. W ramkach umieszczonych na marginesie tekstu podajemy wy- jaśnienia nie tylko terminów specjalistycznych, które dla większości mieszkańców Lublina mogą nie być zrozumiałe, ale także krótkie in- formacje o niektórych historycznych wsiach. Wszystkie ona oznaczono w tekście głównym grubszą czcionką (np. dziesięcina, Mętów). Konsekwentnie stosujemy tu jednak jasne kryteria doboru wyja- śnianych terminów i nazw. Nie podajemy bowiem informacji o wszyst- kich wymienionych w tekście głównym miejscowościach. Przede wszystkim pomijamy historyczne wsie, które dały początek obecnym dzielnicom i osiedlom Lublina (np. Wrotków), gdyż te wyczerpująco zostaną opisane w innych zeszytach serii. Następnie pomijamy wsie lub miasta leżące w większej odległości od Lublina, choćby leżały w ziemi lubelskiej. Tym samym skupiamy się na wsiach odległych - Na okładce: Zespół pawilonów nie o kilka-kilkanaście kilometrów od Lublina, zaś podając ważniejsze handlowo-usługowych na Osiedlu informacje o nich ograniczamy się tylko do daty pierwszej wzmianki, Słowackiego, l. 70 XX w., ewentualnej daty lokacji (gdy jest różna od daty pierwszej wzmianki), fot. W. Michocki oraz informacji świadczących o związkach danej osady z miastem Lu- blinem, wsiami otaczającymi go, które dały początek obecnym osie- ISBN 978-83-936086-4-5 dlom i dzielnicom miasta, a także z lubelskimi urzędnikami ziemskimi Druk: Ad Astra 69 s.c., Lublin (np. podkomorzym, starostą).

2 Lublin Historia dzielnic Środowisko przyrodnicze Jolanta Rodzoś, Przemysław Mroczek (Wydział Nauk o Ziemi Czuby z Rurami to centralna część współczesnego Lub- i Gospodarki Przestrzennej UMCS) lina, położona po lewej stronie doliny Bystrzycy. Jej granice po części nawiązują do granic przyrodniczych. Najwyraźniejsza jest granica wschodnia opierająca się o koryto rzeki Bystrzycy, zaś południowa i północna częściowo pokrywają się z przebiegiem dużych suchych do- lin. Granica zachodnia jest sztucznie wytyczona wzdłuż Al. Kraśnickiej, stanowiącej główną arterię komunikacyjną tej części miasta. Obszar dzielnicy w całości znajduje się w obrębie południowo- wschodniej części Płaskowyżu Nałęczowskiego, którego cechy nadają dzielnicy specyficzny charakter. Płaskowyż ten jest mezoregionem fizycznogeograficznym Wyżyny Lubelskiej rozciągającym się od do- liny Wisły (rejon Kazimierz Dln. – Puławy) aż po dolinę Bystrzycy w Lublinie. Najbardziej charakterystyczną jego cechą jest występowanie zwartej pokrywy lessowej, pokrywającej starsze podłoże skalne. Bez- pośrednio pod lessami znajdują się cienkie pokrywy osadów polodow- cowych (gliny, żwiry i piaski) oraz stropowe partie węglanowych skał okresu górnej kredy (najmłodsza część ery mezozoicznej), wykształ- Mezoregiony fizycznogeograficzne conych głównie jako margle i opoki. Na omawianym obszarze grubość – jednostki przestrzeni o podobnych cechach środowiska przyrodniczego, osadów lessowych dochodzi do kilkunastu metrów, co bezpośrednio a zwłaszcza budowy geologicznej przekłada się na większe wartości wysokości bezwzględnych tego ob- i rzeźby terenu. Są jednostkami niż- szaru w stosunku do innych części miasta. W sąsiedztwie kościoła szego rzędu w stosunku do makrore- oo. Kapucynów przy Al. Kraśnickiej, zwanego kościołem na Poczekajce gionów. Lublin położony jest w grani- teren wznosi się na około 231 m n.p.m. Z kolei najniższe wysokości cach jednego makroregionu – Wyżyny notowane są w dnie doliny Bystrzycy i wynoszą od około 175 m n.p.m. Lubelskiej i czterech mezoregionów: (most ul. Krochmalnej) do około 170 m n.p.m. (nowy most ul. Mu- Płaskowyżu Nałęczowskiego, Równi- zyczna - ul. Stadionowa). Na terenie Czubów bardzo dobrze widocz- ny Bełżyckiej, Płaskowyżu Świdnic- na jest krawędź wysoczyzny lessowej, która jest jednocześnie granicą kiego i Wyniosłości Giełczewskiej. Płaskowyżu Nałęczowskiego. Pomimo gęstej zabudowy jest ona nadal Era mezozoiczna – era geologiczna, czytelna jako prawie pionowa skarpa lub stromy stok o wysokości do która nastąpiła po erze paleozoicz- 10 metrów, częściowo wzmocniony żelbetonowymi konstrukcjami (np. nej. Rozpoczęła się około 250 mln rejon ul. Jana Pawła II - Nadbystrzycka). lat temu, a zakończyła się 65 mln lat Less jest skałą osadową barwy jasno żółtej, zbudowaną w głównej temu wymieraniem wielkich gadów, mierze z drobinek pyłu kwarcowego, pochodzącego z rozdrobnienia m.in. dinozaurów. Wyróżniamy w niej innych skał i przetransportowanego przez wiatr. Jego geneza związa- trzy okresy: trias, jurę i kredę. na jest z ostatnim zlodowaceniem. Jest to jednocześnie skała miękka

R u r y i C z u b y 3 o małej spoistości, w związku z czym cechuje ją duża waż gęstość dolin jest stosunkowo duża, wyznaczone podatność na erozję wodną. Efektem tego jest wy- przez nie osiedla są niewielkie powierzchniowo, co stępowanie w obrębie pokryw lessowych gęstej sieci korzystnie wpływa na ich spójność wewnętrzną, za- suchych dolin, rozcinających powierzchnię topogra- równo w sensie architektonicznym, jak i społecznym. ficzną. Dzielnica Rury wraz z Czubami stanowi do- Ukształtowanie powierzchni stanowi również osnowę skonały przykład tego zjawiska. Występują tu długie, kompozycji przestrzennej. Plan poszczególnych osie- wyraźne doliny o przeważającym kierunku NW-SE dli ma charakter nieregularny, w dużej mierze uzależ- zaczynające się w strefie wysoko położonych płaskich niony od kształtu wierzchowiny zawartej pomiędzy wierzchowin i kończące się w obrębie doliny Bystrzy- rozcięciami dolinnymi, a zewnętrzną linią zabudowy cy. Wraz z uchodzącymi do nich prostopadle dolina- osiedlowej nawiązuje do przebiegu tych rozcięć. Bu- mi bocznymi, tworzą rozbudowane systemy dolinne. dynki najwyższe lokalizowane są w centralnej części Wysokości względne w ich obrębie dochodzą do kil- wierzchowiny, górne partie stoków zajmuje zabudowa kunastu metrów, co w przeszłości stanowiło poważną średnia, niższe zaś wykorzystane zostały pod domy przeszkodę dla budowy dróg na tym obszarze. Popro- dwu-, trzykondygnacyjne. Typowa jest zabudowa ta- wadzenie linii komunikacyjnych wymagało budowy rasowa równoległa do stoku. W przypadku budynków wiaduktów, tak jak np. przy ul. Filaretów. usytuowanych prostopadle do linii stoku, występuje Suche doliny odegrały dużą rolę w organizacji ich podział na segmenty o zróżnicowanej wysokości. w obrębie całej dzielnicy. Przede wszystkim, jako Dzięki silnemu urzeźbieniu osiedla mieszkanio- tereny nieprzydatne do zabudowy pozostały one te- we Czubów i Rur mają swoją tożsamość fizjonomicz- renami otwartymi. Część z nich zagospodarowano ną, swoje genius loci. Przez mieszkańców uznawane rekreacyjnie, czego najlepszym przykładem jest loka- są one za najbardziej atrakcyjne fragmenty miasta. lizacja jedynego w mieście stoku narciarskiego wraz Cieszą się również uznaniem wśród profesjonalistów z wyciągiem na Globusie. Niektóre doliny porasta pół- w zakresie urbanistyki, w tym także środowiska mię- dzika roślinność, w obrębie innych założono ogródki dzynarodowego. Stanowią dobry przykład twórczego działkowe. Niezależnie od formy użytkowania pozo- wykorzystania rzeźby terenu jako podstawy indywi- stały one wolne od zabudowy mieszkaniowej i składa- dualizacji krajobrazu miejskiego. ją się na powierzchnie czynne biologicznie, korzyst- W przeszłości krajobraz „lessowy” Rur i Czubów nie wpływające na mikroklimat miasta. Jednocześnie musiał być jeszcze bardziej wyrazisty i mógł przypo- są to enklawy wolnej przestrzeni, rozbijające ciężką minać widoki typowe dla okolic Kazimierza Dolnego. zabudowę miasta i wprowadzające do niej element Potwierdza to już sama nazwa dzielnicy Czuby odda- lekkości. Ze względu na znaczącą długość, zapewnia- jąca wybitnie zróżnicowany charakter ukształtowania ją też człowiekowi dalekie perspektywy widzenia, co terenu z czasów rolniczego użytkowania żyznych pól w środowisku miejskim nie zdarza się często. Jest to na południowych obrzeżach Lublina. Wówczas w kra- ważna cecha podnosząca wartości krajobrazowe mia- jobrazie występowały powszechnie strome, ostre for- sta i ich pozytywną ocenę. my rzeźby z ostańcami lessowymi i V-kształtnymi wą- Na obszarze Czubów i Rur sieć suchych dolin wa- wozami włącznie. Ponadto, warto wspomnieć, że less runkuje także wewnętrzny podział na osiedla. Ponie- jest on doskonałym materiałem do produkcji cegieł.

4 Lublin Historia dzielnic Współcześnie nie ma czynnych cegielni, ale w nieda- wschód od wyraźnej krawędzi Płaskowyżu Nałęczow- lekiej przeszłości na terenie dzielnicy funkcjonowało skiego. Jest to rejon nisko położonych Rur Jezuickich kilka dużych zakładów produkcyjnych tego typu. Do- (wysokość około 170 m n.p.m.), na który składają wodem na to są zachowane wyrobiska poeksploatacyj- się gęste systemy skromnej, ale bardzo zwartej zabu- ne, bądź ich kilku- lub kilkunastometrowej wysokości dowy jednorodzinnej wzdłuż ulicy Wapiennej wraz skarpy, nadal czytelne w rzeźbie. Spośród kilkudzie- z przyległymi do niej ogródkami działkowymi, jak też sięciu nadal czytelnych wyrobisk poeksploatacyjnych częściowo teren Politechniki Lubelskiej i gęsto zabu- warte wzmiankowania są przykładowo pozostałości dowane zaplecze u zbiegu ulic Nadbystrzyckiej i Mu- po kopalni w rejonie ul. B. Chrobrego poniżej DS. Kro- zycznej. W przeszłości, ze względu niskie położenie nos, czy też w rejonie ul. Uśmiechu (Os. Skarpa, Rury i bezpośrednie sąsiedztwo Bystrzycy, tereny te były Wizytkowskie), gdzie zrekultywowana skarpa dawne- wielokrotnie zalewane podczas powodzi. Zbudowa- go wyrobiska ma nadal wysokość około 12 metrów. nie zbiornika wodnego w Zemborzycach wyelimino- Ta kopalnia była zapewne miejscem poboru materiału wało problem powodzi, ale nie zlikwidowało zjawiska do budowy wałów przeciwpowodziowych usypanych okresowych podtopień. wzdłuż meandrującego koryta Bystrzycy, w sąsiedz- twie Lubelskiego Klubu Jeździeckiego. Dzielnica Rury na tle ukształtowania terenu (opracowanie: Istotne zmiany w ukształtowaniu terenu miały Leszek Gawrysiak i Przemysław Mroczek) miejsce także w strefie wierzchowin zajętych obecnie przez zabudo- wę wielokondygnacyj- ną. W warunkach natu- ralnych były to obszary powszechnego wystę- powania niewielkich zagłębień bezodpływo- wych (średnice do 20 metrów) określanych mianem wymoków, ze względu na sezonowe podtapianie, powodu- jące wymakanie upraw. Warto zaznaczyć, że w skład dzielnicy wchodzą także osiedla położone w obrębie doliny Bystrzycy, na

R u r y i C z u b y 5 Rafał Niedźwiadek Archeologia o dziejach Rur

Na gruntach historycznych Rur wyrosły współczesne dzielnice – Czu- by, LSM i część zachodniego Śródmieścia Lublina. Proces urbanizacji zatarł niemal doszczętnie tożsamość południowo-zachodniej części miasta. Po- wstawaniu nowych osiedli nie towarzyszyła jakakolwiek forma rozpoznania archeologicznego, z tych względów dysponujemy niezwykle skromną bazą danych, które w dużej mierze zostały zebrane jeszcze w okresie po zakończe- niu II Wojny Światowej. Z pewnością, ten zasób informacji nie pozwala na pełną rekonstrukcję zasiedlenia historycznych Rur. Mimo to zwróćmy uwa- gę, że pośród rozproszonych śladów ludzkiej bytności, odnajdujemy również narzędzia i fragmenty ceramiki datowane na epokę kamienia oraz brązu. W wielu przypadkach punkty te są znacznie oddalone od doliny Bystrzycy, co może stanowić świadectwo podejmowania wypraw np. po zwierzynę. Nieco inaczej prezentuje się średniowieczny. Poszukiwania tereno- we prowadzone w połowie lat 70-tych XX wieku dostarczyły wielu znalezisk, ulokowanych w pobliżu biegu trzech lubelskich rzek. Stanowiska osadowe położone na wschodnich stokach Bystrzycy, w zasięgu niniejszej książki, traktować należy jako część ekumeny trwale zasiedlonej od VIII po XIII stu- lecie, a następnie wchłoniętych przez miasto. Siedliska te położone są w rejo- nie obecnych ulic Wapiennej, Romantycznej i Nadbystrzyckiej. Zapewne ich lokalizacja odpowiada przebiegowi traktu prowadzącego ku Sandomierzowi i Krakowowi. Połączenia drogowe służyły nie tylko przemieszczaniu się, ale również wymianie handlowej. Jednym z jej przejawów, poza miejscami targów lub jarmarków, są znaleziska monetarne. Na omawianym obszarze mamy do czynienia z kilkoma punktami tego rodzaju, jednak z żadnym przypadku nie jest znana dokładna lokalizacja. W głównej mierze, numizmaty zostały pozyskane jeszcze w okresie przedwojennym i bez opisu trafiły do zbiorów muzealnych. Za najciekawszy, w tej kategorii, uznać należy skarb 853 dena- rów z XI w., który w 1928 roku odnaleziony został w okolicy obecnej ulicy Wapiennej. Monetom towarzyszyło 12 grzywien. Całość zaś została ukryta w drewnianej szkatule. Na tle dość ubogiego zasobu danych archeologicznych dotyczą- cych zagospodarowania obszaru południowo-zachodniej partii Lublina w pradziejach i okresie średniowiecznym, za cenne uznać należy wyniki nadań wykopaliskowych przeprowadzonych w rejonie ulicy Wyżynnej, a więc na

6 Lublin Historia dzielnic Rurach Bonifraterskich. W czerwcu 2005 r., podczas sywane szczątki należały raczej do pacjentów któregoś budowy wschodniego odcinka tej ulicy natrafiono na z pobliskich lazaretów wojskowych, założonych przez groby szkieletowe. Przed podjęciem prac archeolo- zaborców austriackich i rosyjskich. gicznych pracownicy prokuratury i policja wydobyli Na zakończenie musi paść stwierdzenie – histo- 7 szkieletów. Archeologom udało się wyeksplorować ryczne Rury dopiero czekają na odkrycia archeolo- jeszcze trzy kolejne pochówki. Na podstawie analizy giczne, które pozwoliłyby miedzy innymi opisać or- radiowęglowej oraz bardzo skromnego wyposażenia ganizację folwarków oraz ujawnić bezpośrednie dane odkrycie to wydatowane zostało na koniec XVI i po- związane z zaopatrzeniem w wodę mieszkańców czątek XVII wieku, czyli rządy Zygmunta III Wazy. Jest nowożytnego Lublina, bowiem nazwa Rury pocho- to okres, gdy na Rurach funkcjonały już folwarki lubel- dzi od drewnianych rur, którymi wodę pozyskiwaną skich zgromadzeń zakonnych – Bonifratrów, Wizytek, z Bystrzycy ciągnięto do wieży wodnej wymurowanej Jezuitów, Świętego Ducha oraz Brygidek. Paradoksal- na tyłach zespołu pobrygidkowskiego. nym jest fakt, że o sposobie urządzenia tych gospo- darstw i znajdujących się tam budynkach nie wiemy właściwie nic, a na obszarze pierwszego z nich odnaleziono cmentarz. Na równie niespodziewane znale- zisko sepulkralne natknięto się w 2010 roku podczas budowy sieci ciepłow- niczej, w rejonie ulicy Langiewicza. W zasięgu kolizji z inwestycją znala- zło się 14 pochówków, których część złożona była do drewnianych trumien. Niepotwierdzone przekazy, a raczej le- genda, odnotowują tradycję iż tym miej- scu władze carskie straciły powstańców styczniowych wraz z Marianem Langie- wiczem. Ale, podczas prac terenowych nie odnaleziono poszlak, które wskazywały- by na egzekucję. Również antropolog nie odnalazła dowodów na nagłą śmierć tych osób. Stwierdzono jedynie, że do gro- bów złożeni byli tu wyłącznie mężczyźni w wieku 25-40 lat, a na ich szkieletach swe piętno odcisnęło wiele chorób jakie przebyli za życia. Wyniki analizy antro- pologicznej skłaniają do wniosku, że opi-

R u r y i C z u b y 7 Jacek Chachaj Rury w XVI-XVIII wieku (Katolicki Uniwersytet Lubelski JP II) Kamil Jakimowicz Rurami nazywano jeszcze kilka dekad temu (dzisiaj nazwa ta jest (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej) już prawie nie używana) sporą część Lublina w południowo-zachodniej Dominik Szulc części miasta. Początkowo było to kilka folwarków powstałych wzdłuż (Instytut Historii PAN dawnego, istniejącego zapewne już we wczesnym średniowieczu, traktu prowadzącego z Lublina lewym (zachodnim) brzegiem doliny Bystrzy- cy w kierunku Sandomierza i Krakowa. Kontynuacją tej drogi były póź- Folwark – gospodarstwo rolne lub niej ulice Najświętszej Marii Panny (której nazwę zmieniano potem na rolno-hodowlane, w procesie pro- Namiestnikowską, dzisiejszą Narutowicza), oraz Nadbystrzycką. dukcji wykorzystujące pracę chłopów pańszczyźnianych., w mniejszym Obszar, na którym powstały osady nazwane później Rurami nie- stopniu najem robotników rolnych. mal na pewno wchodził w skład gruntów, na których został lokowany W charakterze rolno-hodowlanych był w XIV wieku Lublin. Wzdłuż wspomnianej wyżej drogi już w XIV pojawiły się w XV wieku, zarówno i XV wieku powstawały folwarki, których pola ciągnęły się w kierunku w dobrach duchownych, jak zachodnim (zgodnie z zastosowanym w tej części obszaru lokacyjnego i rycerskich. Ich genezą był wzrost podziałem łanów miejskich) aż do granic gruntów nadanych Lublino- zapotrzebowania na zboże (a nie- wi w momencie lokacji. W efekcie kolejnych nadań poszczególne części kiedy także bydło i trzodę chlewną), tych gruntów, czasami wraz z już istniejącymi folwarkami, przechodzi- zarówno w Polsce (folwarki ekspan- ły na własność różnych funkcjonujących w mieście instytucji kościel- sywne), jak i w Europie Zachodniej nych. Jeśli natomiast instytucje kościelne otrzymywały pola bez folwar- (folwarki autonomiczne). Zbliżone były do nich także gospodarstwa soł- ków, to były one organizowane. Czasem dochodziło także do łączenia tysów. Rozwijały się wraz z rozwojem wcześniej istniejących osad. Folwark jezuitów powstał na przykład renty odrobkowej, czyli podnosze- z połączenie trzech odrębnych mniejszych folwarków. niem wymiaru pańszczyzny. Dopiero Najwcześniej powstały folwarki należące do klasztoru brygidzkie- spadek cen zboża w końcu XVI go oraz do prepozytury szpitalnej działającej przy kościele Św. Ducha. wieku oraz zniszczenie ziem Rzecz- Ich początki sięgają zapewne lat dwudziestych-trzydziestych XV wie- pospolitej w połowie XVII w, spowo- ku. Odrębność administracyjną od miasta tereny pozostające w posia- dowało kryzys gospodarki folwarcz- daniu brygidek posiadały już na początku XVI wieku. W 1527 roku nej, która jednak aż do końca XVIII brygidki wystąpiły jako strona podczas zawierania ugody z władzami wieku pozostała podstawą znaczenia i pospólstwem miasta Lublina. Sprawa dotyczyła gruntów przez które gospodarczo-politycznego szlachty. Istotne zmiany w organizacji pracy przebiegał wodociąg miejski. Rajcy zapewnili klasztorowi prawo do folwarków nastąpiły między począt- korzystania z wody wodociągowej, Brygidki zaś zgodziły się opłacać kiem XIX wieku a 1864 rokiem, prace wykonywane przez rurmistrza i dostarczać mu kłody. Ponadto a więc wraz ze zniesieniem obowiąz- klasztor zobowiązał się do nieroszczenia pretensji własnościowych ku pańszczyzny przez zaborców na do łąk i ogrodów przez które przebiegał kanał. Ustalono również, że ziemiach polskich. zlikwidowane zostaną trzy domy wybudowane przez klasztor w pobliżu

8 Lublin Historia dzielnic wodociągu. Spory toczyły się jednak dalej. Wiadomo, że w 1564 roku Brygidki zakazywały swoim podda- Lokacja na prawie niemieckim – założenie nym posłuszeństwa miastu. Na podległym im obsza- nowego miasta na lub przekształcenie wsi lub miasta już istniejącego i lokowanego na tzw. prawie polskim. rze znajdowało się wówczas jedynie kilka domków. Lokacje miast na prawie niemieckim pojawiły się Podczas przeprowadzania lustracji w 1602 roku od- w XIII wieku, rozpowszechniły zaś w XIV-XV wieku. notowano istnienie odrębnej jurydyki z wójtem na Najpopularniejszy w dawnej Polsce wariant tzw. czele. Ostatecznie Brygidki dzięki staraniom ksieni prawa niemieckiego stanowiło prawo magdeburskie Agnieszki Jastkowskiej w 1603 roku uzyskały przywi- – nadawane nowym osadnikom na przykładzie praw lej lokacyjny, który sankcjonował istniejący stan rze- i swobód mieszczan Magdeburga. W przypadku czy. Odbyło się to za pośrednią zgodą miasta, którego osadnictwa średniowiecznego na późniejszym terenie włodarze w dniu 25 sierpnia 1598 roku zawarli z Bry- Lublina pojawiło się ono jeszcze w VI w. i przynaj- gidkami ugodę. Na jej mocy dokonano ustaleń do- mniej do VIII wieku miało charakter rozproszony, tyczących przebiegu granicy między miastem, a fol- osad otwartych u zbiegu dolin rzecznych Bystrzycy i Czechówki. W VIII w. na Wzgórzu Staromiejskim warkiem klasztornym. Obszar ten był już wówczas powstał gród z podgrodziem – zapewne ośrodek zasiedlony na czynsz. Ponadto w jurydyce brygidkow- władzy plemiennej. Po jego zniszczeniu zapewne skiej w XVII wieku istniał browar, działali również w X wieku i czasowym przeniesieniu centrum osad- rzemieślnicy, którzy sprzedawali swoje wyroby na niczego na obecne Wzgórza Czwartek i Kirkut, nowy jarmarkach lubelskich. Z ugody zawartej w styczniu gród wraz z podgrodziem na Wzgórzach Zamkowym 1647 roku między klasztorem brygidek, a władzami i Staromiejskim wzniesiono w XII-XIII wiekach. miasta Lublina wynika, że na Rurach brygidowskich Na ostatnim z tych wzniesień około połowy XIII znajdował się również blech. wieku nastąpiła prawdopodobnie pierwsza lokacja Wojny toczone przez Rzeczpospolitą odbiły się Lublina na prawie niemieckim, choć za pierwszy na stanie infrastruktury i samych mieszkańcach znany „dokument lokacyjny” miasta uważa się doku- ment księcia Władysława Łokietka nadania wójtostwa Rur. Najpierw mocno ucierpiały podczas powstania lubelskiego Maciejowi z Opatowca z 15 sierpnia 1317 Chmielnickiego, kiedy we wrześniu 1648 roku Bry- roku. Monarcha nadał w tych dokumencie wójtowi gidki opuściły miasto i udały się do Janowca, a na- uprawnienia sądowe, 1/3 dochodów z kar sądowych, stępnie Warszawy. Po powrocie w styczniu 1649 roku część dochodów z jatek, karczem i innych, prawo zastały spustoszone dobra zarówno w dobytku jak budowy młynów i zakładania stawów w granicach i w ludziach. Z kolei w latach 1708-1711, podczas epi- miasta, zaś mieszczan zwolnił na okres 20 lat (tzw. demii dżumy, która wybuchła w trakcie III wojny pół- wolnizna) od płacenia cła i czynszów na swoją rzecz, nocnej siostry ponownie opuściły wówczas klasztor, co oznacza, że ponosili oni ciężary jedynie na rzecz a personel podmiejskich Rur brygidkowskich poniósł wójta. Jednocześnie mieszczanie zwolnieni zostali śmierć. z wnoszenia cła na terenie całego państwa polskiego. Z ciężarów na rzecz księcia zwolniony został także W okresie Rzeczypospolitej przedrozbiorowej na sam wójt, który otrzymał zarazem co szósty ze stu Rurach organizowano dwu i trzyosobowe straże noc- łanów aplikowanych miastu (a więc ok. 2400-2700 ne, które pilnowały porządku. Istniał tutaj także plac ob. ha). Otrzymywało ono nadto tzw. prawo targu.

R u r y i C z u b y 9 targowy. Pozostawał on w użyciu miejscowej ludno- Łan – miara powierzchni, która na ziemiach polskich ści jeszcze po likwidacji odrębności tych terenów od rozpowszechniła się wraz ze wzrostem liczby lokacji miasta, co nastąpiło decyzją sądu asesorskiego w 1784 na prawie niemieckim, zgodnie z którym każdy z osadników winien otrzymać w dziedziczną własność roku. Proces właścicielom jurydyki brygidowskiej 1 łan gruntu. Właściciel wsi nie mógł bez powodu wraz z folwarkiem Kilowskim, czyli Baki wytoczyło usunąć z niego osadnika, ten ostatni zaś za zgodą pana miasto, po przygotowaniu z inicjatywy Komisji Do- mógł łan sprzedać. Powierzchnia łanu była zmienna, brego Porządku mapy Lublina, dzięki której udało się często zależna, od jakości gleby. Wyróżniano różne ustalić granice miasta i określić, które majątki zostały rodzaje łanów. W Polsce południowej dominował łan w przeszłości utracone. Wśród nich znalazły się Rury. tzw. frankoński, równy na ogół 23-27 obecnym ha, Mimo korzystnej dla władz miejskich decyzji sądu choć znamy także łany chełmińskie (włóki), o po- asesorskiego, pewna niezależność gruntów brygidow- wierzchni równej 16-17 ha. Z reguły łanowi nadawano skich pozostała do końca istnienia I Rzeczypospolitej. kształt prostokąta, przymuszając do jego uprawy. Jeszcze w sierpniu 1791 roku, kiedy na mocy konsty- Rajca – urzędnik miejski, zasiadał w organie samo- tucji Sejmu Czteroletniego przeprowadzano wybory rządu miejskiego, czyli radzie miejskiej. Spośród sędziów apelacyjnych oraz plenipotenta miast woje- rajców (ich liczba była zróżnicowana w poszczegól- wództwa lubelskiego na sejm, jeden z trzech okręgów nych miastach, w Lublinie do lat 80. XVIII wieku było wyborczych stanowiła Panny Mariim czyli ich ośmiu – czterech urzędujących oraz czterech tzw. Rury brygidowskie. starych) co kwartał wybierano burmistrza. Do rajców Później od gruntów brygidowskich powstawały należało zarządzanie miastem, odpowiadali za ściga- kolejne, usytuowane dalej na południe folwarki, na- nie przestępców, opiekę nad budynkami użyteczności leżące do lubelskich jezuitów, wizytek i bonifratrów. publicznej, a także za stan finansów miejskich. Początkowo nazywano je folwarkami „rurskimi”. Po- wstanie tych osad przypada na XVII i XVIII wiek, gdy Lustracja – rewizja dóbr królewskich oraz starostw przeprowadzana w celu sporządzenia opisu ich stanu, poszczególne zakony pojawiały się w Lublinie. Jezuici określenia powinności poddanych i źródeł dochodów. przybyli w 1582 roku, a w 1608 roku nabyli folwar- Lustracje odbywały się w terminach wskazanych przez ki, które później nazywano Rurami Jezuickimi. Bo- sejm, natomiast uniwersały królewskie wyznaczały nifratrzy, którzy pojawili się w mieście w 1653 roku, osoby do pełnienia funkcji lustratorów. O ich zna- od 1669 posiadali folwark ciągnący się od Bystrzycy czeniu świadczy fakt, że za naruszenie nietykalności do granic Konopnicy. Znajdujące się na Rurach po- cielesnej lustratora groziła kara obrazy Majestatu. siadłości klasztorne były stosunkowo duże. W latach Lustracje dla historyków są cennym źródłem do 70. XVII wieku na gruntach bonifraterskich miesz- badań, ponieważ zawierają dokładne opisy budynków kało 31 osób, na jezuickich 53 osoby, natomiast na na poszczególnych obszarach (zamki, domy, pałace), brygidowskich 106 osób. Jako ostatnie spośród zgro- sprzętu domowego, inwentarza żywego, prowadzo- nych zasiewów i zbiorów. madzeń posiadających folwarki na Rurach zostały sprowadzone do Lublina wizytki. Stało się to w 1723 roku, a przed 1731 rokiem kupiły one tzw. folwark fe-

10 Lublin Historia dzielnic liksowski na Rurach. Widoczne na mapie z 1786 roku Jurydyka – nazwa ta odnosi się do obszarów na Rury musiały być zamieszkiwane przez kilkaset osób, gruntach miast królewskich, nie podlegających biorąc pod uwagę, iż w 1801 roku znajdowały się tutaj jego władzom, nie ponoszących obciążeń miejskich 82 domy, natomiast w 1826 roku było ich 57 z 331 i posiadających własną odrębność administracyjną mieszkańcami. oraz sądowniczą. Podlegały one władzy zwierzchniej Położone najbliżej miasta Rury Brygidkowskie właścicieli gruntów na których znajdowały się, zazwy- rozciągały się od dzisiejszej ulicy Dolnej Panny Marii, czaj szlachcie lub duchowieństwu. Niektóre jurydyki idąc przez skrzyżowanie ulic Narutowicza, Lipowej posiadały własne przywileje erekcyjne, jednakże oraz Chopina i dalej ku zachodowi obejmując teren często powstawały również na skutek samowoli powstałego później cmentarza na Lipowej, obszar dzi- stanów uprzywilejowanych, dążących do uniezależ- nienia się od władz miasta na gruntach, na których siejszego Miasteczka Uniwersyteckiego, terenów woj- znajdowała się dana jurydyka. skowych i okolic Helenowa koło ulicy Nałęczowskiej. Dalej, w przybliżeniu na południe od dzisiejszej ulicy Wójt – urzędnik miejski, występujący na ziemiach Głębokiej znajdowały się Rury Świętoduskie, ciągną- polskich od XII wieku, posiadał uprawnienia sądow- ce się równolegle do Rur Brygidkowskich. Jeszcze nicze. Początkowo tylko w miastach lokowanych na prawie niemieckim, gdzie wybierany był spośród dalej, w okolicach kompleksu budynków Politechniki rajców, a sądził razem z ławnikami. W kolejnych stu- Lubelskiej, znajdował się folwark Rury Jezuickie, jak leciach pojawia się także w miasteczkach prywatnych się wydaje znacznie większy od Rur Brygidkowskich i we wsiach. Tam, wybierany przez gromadę, posiadał i Świętoduskich, którego pola obejmowały większość uprawnienia sądowe w zastępstwie dziedzica. W okre- terenów, na których powstały osiedla Lubelskiej sie rządów dynastii Jagiellonów w praktyce zastąpili Spółdzielni Mieszkaniowej. Z kolei osiedla zaliczane we wsiach sołtysów, których znaczenie dzisiaj do dzielnicy Czuby, powstałe na południe od z czasów piastowskich podupadło. wielkiego wąwozu ciągnącego się równoleżnikowo i Blech – miejsce, w którym bielono płótno przez umownie oddzielającego dzisiaj tę dzielnicę od LSM polewanie wodą na słońcu. W okresie Rzeczypospo- leżą na terenie dawnych Rur Wizytkowskich. Najbar- litej przedrozbiorowej, kiedy w prawie każdym domu dziej na południe, na granicy gruntów objętych lo- kmiecym tkano płótna, ich bielenie było ważnym kacją Lublina (czyli stykały się z lasem nazywanym elementem codziennych zajęć gospodyń. Płótno obecnie Starym Gajem) powstały Rury Bonifrater- rozpinano na trawie w pobliżu wody. Następnie skie, które sięgały od Bystrzycy do granic Konopnicy. polewano je wodą sprowadzaną rynnami z rzeki. Powszechnie przyjmuje się, że nazwa folwarków, W blechu płótno pod przykryciem zostawiano na noc. Zajmowano się w nim również bieleniem wosku oraz powstałych przy nich wsi (stopniowo włącza- żółtego na biały, z którego wyrabiano świece jarzące. nych w granice miasta stanowiących jego dzielnice) wzięła się od rur miejskiego wodociągu, który zbu- dowano w początkach XVI wieku i który sprowadzał wodę do Lublina z ujęcia znajdującego się w okolicy Wrotkowa. Ponieważ wodociąg został przeprowadzo-

R u r y i C z u b y 1 1 ny skrajem doliny Bystrzycy, folwarki, które istniały pewien czas do Piotra Zakalskiego, który był rajcą już wcześniej (bonifraterski i świętoduski) znajdowa- lubelskim. Nazwa Czuby pierwszy raz pojawiła się ły się w jego pobliżu. Stąd zaczęto je nazywać folwar- natomiast dopiero w 1884 roku. Część badaczy przyj- kami „na Rurach”. Nie mogło się to stać wcześniej, niż muje, że nazwa Czuby pochodziła od występującej około połowy XVI wieku. Istnieje także inna próba w tej okolicy rzeźby terenu wrzynającego się występa- wyjaśnienia genezy interesującej nas nazwy, wiążąca mi w dolinę Bystrzycy. Jeśli jednak zwrócimy uwagę jej pochodzenie z łacińskim przymiotnikiem „ruralis” na to, że właścicielami tego folwarku byli bonifratrzy, = „wiejski”. Rury oznaczałyby zgodnie z tą koncepcją których habity posiadały charakterystyczne, spicza- podmiejskie obszary wiejskie należące do różnych in- ste kaptury łatwo możemy powiązać nazwę Czuby stytucji kościelnych. Trudno jednak zrozumieć w jaki właśnie z zakonnikami. Podobne pochodzenie ma sposób łacińskie słowo miałoby zostać przyjęte za na- zresztą zwrot „iść do czubków”, wiążący się z faktem zwę podmiejskich osad. Ponadto istnieje pochodzący sprawowania przez bonifratrów opieki nad osobami z XVII wieku zapis nazywający folwark jezuicki „in chorymi umysłowo. Canalibus”, świadczący raczej o tym, że przetłuma- Mimo, że od drugiej połowy XVIII wieku kolejne czono w tym przypadku raczej słowo polskie na ła- instytucje kościelne, do których należały części Rur cinę, niż odwrotnie. Prowadzi to do wniosku, że rze- ulegały likwidacji, nazwy świadczące od dawnych czywiście nazwa folwarków, a później wsi na Rurach właścicielach okazały się trwałe i występowały aż powstała w związku z istnieniem wodociągu miej- do drugiej połowy XX wieku. Obszary poszczegól- skiego. Ponieważ został on zniszczony w czasie wojen nych folwarków uległy przekształceniom i stały się w połowie XVII wieku nazwa musiała powstać przed podlubelskimi wsiami, z wyjątkiem przylegającej do tym okresem. Warto także wspomnieć, że dla najbar- Bystrzycy części Rur Brygidkowskich, które znalazły dziej wysuniętych na południe Rur Bonifraterskich się w obrębie ostatniej linii fortyfikacji Lublina i od używano od końca XVIII wieku także nazwy Baki tego czasu była traktowana jako część miasta. oraz dobra Baczyńskiego. Folwark ten należał przez

Miejski wodociąg w Lublinie ulicy Namiestnikowskiej (ob. Narutowicza) wodociąg położono dopiero w 1535 roku. Opóźnienie w budowie Pierwsza informacja o wodociągu w Lublinie po- wynikało prawdopodobnie z oczekiwania na wyschnię- chodzi z 21 czerwca 1471 roku, gdy król Kazimierz Ja- cie ostatniej studni znajdującej się na terenie „miasta giellończyk zezwolił mieszczanom lubelskim na jego w murach”, co musiało nastąpić niedługo przed 1506 budowę celem sprowadzania wody z Bystrzycy. Do re- roku Kosztami kopania kanałów miano obciążyć miasto. alizacji tego przedsięwzięcia przystąpiono jednak do- Przedtem nieczystości wylewano bezpośrednio przez piero po 13 lutego 1506 roku, gdy rajcy lubelscy zawarli okna do rynsztoków lub wynoszono na prowizorycz- umowę z rurmistrzem Janem i jego pomocnikiem Łu- ne wysypiska śmieci, których zapewne nie brakowało kaszem Czyriską z Nowego Sącza, na budowę 5 km ka- na przedmieściach. W październiku 2015 r. podczas nałów, którym towarzyszył rurociąg. Jeszcze w XIX wie- prac budowy kanału ciepłowniczego przy ul. Bernar- ku sądzono, że na terenie Rur leżących w przedłużeniu dyńskiej robotnicy odsłonili 4-metrowej długości kanał

12 Lublin Historia dzielnic ściekowy datowany na XVII w. Odsłonięto go na głębo- (z których następnie czerpano wodę na potrzeby miasta), kości 1,6 m. Rurociąg zbudowano z wydrążonych pni było prawdopodobnie odsłoniętych. Znacznie utrudnia- wzmocnionych żelaznymi obręczami. Z myślą o jego ło to walkę z epidemiami w Lublinie. W mieście nie raz sprawnym funkcjonowaniu poziom wody w Bystrzycy wybuchały spory o nieterminowe i nieregularne czysz- sztucznie podniesiono stawiając tamy, a brzegi rzeki czenie czy czyszczenie o nieodpowiedniej porze kloak wzmocniono. Z opisu autorstwa Sebastiana Klonowica z (szalowane doły o przekroju prostokątnym, czasami 1584 roku wynika jednak, że przynajmniej część rur była zamulone studnie, pełniące także funkcję jam odpado- miedziana, zaś miasto posiadało nawet fontannę. wych), jak w 1741 roku między złotnikami Krzemiński- Wodociąg pobierał wodę ze stawu leżącego na tere- mi a krawcami Usarskimi. nie Wrotkowa i odprowadzał ją dzięki młynowi i pry- Kanały przykrywane deskami to epoka w dziejach mitywnej pompie, dalej zaś odprowadzał ją do wieży Lublina po 1880 roku. Dopiero w 1889 roku opracowano ciśnień wzniesionej na skarpie przy kościele brygidz- nowy projekt budowy wodociągu i kanalizacji dla miasta kim. Stamtąd czerpakami i rurami wodę przemieszcza- Lublina, przy czym jego realizację powierzono w 1894 no do zbiornika znajdującego się w pobliżu dzisiejszego roku inż. Adolfowi Weisblatowi do czego przyczyniła się Placu Wolności. Wskutek tego, że rurociąg przebiegał spowodowana m.in. niewłaściwym systemem funkcjo- przez tereny należące do brygidek i brygidów lubelskich nowania kanalizacji, epidemia cholery. Wodociąg otwar- (następnie zaś do samych brygidek), zakon wnosił pew- to w 1899 r., jednak dopiero w 1927 r. miejskie przedsię- ne pretensje do miasta. Spór załagodziło dopiero poro- biorstwo wodociągowe zostało wykupione od Wiesblata, zumienie między zgromadzeniem a rajcami z połowy który żył jeszcze w 1943 r., gdy Niemcy wywieźli go XVII wieku, wówczas jednak pojawiły się nowe kłopoty w nieznanym kierunku z getta warszawskiego. Nowy z eksploatacją rurociągu. W efekcie najazdów szwedz- wodociąg osiągnął co prawda ok. 8,5 km długości, lecz kiego i kozackiego miasto nie mogło już wyłożyć faktycznie pokrywał ok. 15% zapotrzebowania Lublina środków odpowiednich dla konserwacji systemu rur, w wodę, przez co podstawowym źródłem jej pozyskiwa- w których zimą woda zamarzała, przez co rury, zwłasz- nia pozostały studnie, których liczba wkrótce wzrosła cza metalowe, należało podgrzewać rozpalając ogień, do stu. zaś wiosną oczyszczać z osadów, które przedostawały się do ich wnętrza w okresie roztopów, co groziło skażeniem wody. Z myślę o obniżeniu kosztów utrzy- mania rurociągi w 1673 r. zdecydowano o zdemontowa- niu urządzeń w wieży wodnej, przez co jedynym źródeł czerpania wody przez mieszkańców zostały studnie, spośród których jedną odkryto podczas prac archeolo- gicznych na Starym Mieście. Nie sprzyjało to utrzyma- niu właściwej higieny, gdyż większość kanałów, którymi odprowadzano nieczystości do Czechówki i Bystrzycy

urządzenia wodociągowe przy zespole klasztornym brygidek w Lublinie, rekonstrukcja rysunkowa Ryszarda Jarugi, ze zbiorów MPWiK w Lublinie

R u r y i C z u b y 1 3 Ugoda między klasztorem Brygidek, górze w murze klasztornym stojącej, jedną rurą puścić a miastem Lublinem z 12 stycznia 1647 roku wodę ad sufficientiam tegosz klasztoru… Tudziesz dom- (cyt. za J. Riabinin, Materiały do historii miasta Lublina ku drzewianego u rurmuzu pod górą klasztorną przez 1317-1792, Lublin 1936, s. 135-136.) pp. miesczany antiqiutus zbudowanego ma mieć miasto liberam possessionem dla mieszkania rurmistrza miejskie- 12 stycznia 1647 roku w Warszawie. go, quoad ipsa stabunt et durabunt canalia, nie pociągając „Zgoda i wieczna transakcja między klasztorem lubel- go dalej, ani szerzej. Do tego z tych rur albo ductu wody skim św. Brygitty a m. Lublinem. Jerzy Ossoliński, kanclerz jako przedtym z dawnych czasów, tak i na potomne, ma w. kor., i Jan Gembicki, dziekan krakowski, delegowani mieć konwent wodę do dwu sadzawek klasztornych, jed- od króla Władysława IV do umorzenia kontrowersji nak bez ujmy znacznej wody do miasta bieżącej; także jmć między klasztorem pp. brygittek a miastem Lublinem, panna xienni teraźniejsza lubelska et pro tempore existens oznajmują, że „mając jmci p. xienni lubelska konwentowi na swym gruncie klasztornym pozwala rury, jako się sama i klasztorowi swemu lubelskiemu wszytek blech pod górą submituje, dobrowolnie za oznajmieniem pp. miesczan klasztorną przy rurach albo ductie wody leżący, do rzeki raz w rok, gdy tego potrzeba będzie, per suos incolas sla- Bystrzyce ciągnący się…, teraz świeżo przez świątobliwy mować”. decret j. kr. Mci przysądzony, tedy za zgodą i namową Dalej następuje szczegółowe określenie granicy albo zobopólną przywiedliśmy do tego, iż jmci p. xieni i klasz- miedzy, rozdzielającej grunty klasztorne od miejskich; tor tegoż blechu certam portionem sposobem locatiej, t.j. nadmienia się, że „wszytek ambitus i plac koło tego miej- wserz poczynając od rowu Garbuzowego i łącki na czter- sca, ubi rigor iustitiae super malefactoribus extenditur, do dzieści, a wzdłusz na sześćdziesiąt łokci, ma wskazać miasta należeć ma aż do samego kopca za jarują wielką wymierzyć dla pp. miesczan, przyachawszy do Lublina, przy miedzy j. w. p. Zbigniewa z Goraja Gorajskiego, kasz- którego to miejsca i grunta miasto cum sua communitate telana chełmskiego, nad dołem wysypanego”. ma mieć liberum usumfructum jure emphitenco in perpe- „Co się zaś tycze szanców na gruncie klasztornym, tuum do chowania rur drzewianych et omnium appara- począwszy od bramy murowanej do ulice P. Marji klasz- mentorum do rurmurza należących, postawienia komory tornej wejście mającej, aż do bramy Krakowskiej alias albo budynku potrzebnego do rur, z tą jednak condytią, Szancowej się ciągnących, te szance i basty powinni iż niema miasto browaru stawiać in praeiudicium klasz- będą pp. miesczanie swym kosztem naprawiać…, szance toru pp. zakonnych i przykrości wszelakich i turbatii czy- zaś od bramy murowanej ulice P. Marji aż do rzeki rur- nić. A pp. miesczanie z tego gruntu quotannis na dzień nej ciągnące się tak teraz, jako i podczas – strzeż Panie św. Marcina czynsz roczny zł. pięć polskich incipiendo Boże – niebespieczeństwa gwałtownego spolnie na miasto tempu solutionis anno currenti do rąk jmci panny xienni zachodzącego dla dobra pospolitego, mają bydź obywa- ipsiusque succedanearum rzetelnie mają płacić… A iż telów klasztornych kosztem poprawione, której to bramy przez grunt klasztorny duct wody do miasta antiquitus miasto privata authoritate sine gravi et urgenti periculo prowadzi, przeto in recompensam tego powinni bendą nie ma zamykać przez consensu i wiadomości jmci panny pp. miesczanie z wieżyczki przez siebie wymurowanej, na xienni lubelskiej”.

14 Lublin Historia dzielnic Szpital Św. Ducha w Lublinie Dariusz Prucnal

Pierwszy raz o lubelskim szpitalu wspomina list mieszczan lubel- skich do biskupa krakowskiego Wojciecha Jastrzębca z 23 listopada 1419 roku. Dokument erekcyjny tegoż biskupa (kanclerza) z 10 marca 1421 roku informuje o szpitalu i kościele szpitalnym Świętego Ducha, co może sugerować, że na miejscu późniejszego kompleksu szpitalnego istniała ufundowana wcześniej kaplica, która funkcjonowała na przed- mieściu być może od lat 90-tych XIV wieku. Fundowany przez radę miasta i mieszczan szpital parafialny i kościół świętoduski wielokrotnie ulegały zniszczeniu podczas pożarów (m.in. 1557, 1575, 1602, 1733, 1803), ale stale je odtwarzano. Odbudowy i przebudowy prowadzone przez miejscowych architektów i budowniczych (m.in. Rudolf Negroni, Piotr Trawers) nadały budynkom cechy lubelskiego renesansu. Kom- pleks szpitalny rozbudowany w II połowie XVI w. o nowy budynek dla chorych w początku XVII wieku (1603 r.) był pod względem liczby pod- opiecznych (168 osób) drugim co do wielkości w diecezji krakowskiej. Po pożarze 1602 r. na miejscu tego budynku szpitalnego ufundowano kościół i klasztor o.o. Karmelitów Bosych (obecny Ratusz). Nowa fun- dacja przejęła część gruntów fundacji szpitalnej, a włoscy zakonnicy kościół św. ducha - rzut, rys. H. Mącik początkowo korzystali z kościoła szpitalnego (prepozytowi szpitalne- mu pozostawiono kaplicę w kościele szpitalnym Św. Ducha). Szpital opiekował się przede wszystkim mieszkańcami Lublina oraz mieszczanami innych miast na zasadach wzajemności. Obok pensjo- nariuszy prawdopodobnie stale przebywali w nim również nieliczni rezydenci, którzy wykupywali sobie prawo pobytu w izdebkach. Pen- sjonariuszami szpitala były osoby potrzebujące okresowego wsparcia: podrzutki, sieroty, samotne matki czy chorzy (pracownicy najemni i służba) oraz kalecy i starcy, którym opieka szpitala umożliwiała dalszą egzystencję. Szpital gwarantował potrzebującym odpowied- nie warunki pobytu (wprawdzie wspólne, ale czyste i ogrzewane po- mieszczenia dla każdej płci), wyposażenie (odzienie i niezbędne wy- posażenie osobiste), a przede wszystkim wyżywienie. Serwowane posiłki nie były zapewne zbyt obfite, ale nie było one też tak mono- tonne jak sugerują zachowane jadłospisy szpitalnych obiadów. Osoba przyjmowana do szpitala miała podporządkować się postanowieniom

R u r y i C z u b y 1 5 regulaminu, a jej obowiązkiem była modlitwa za fun- bujących, ale liczba ta stopniowo malała, gdyż szpital datorów i dobrodziejów szpitala. Prace wykonywane przekształcił się w dom opieki nad starszymi (rezy- na rzecz społeczności szpitalnej i instytucji były do- dentami). browolne. Obok zagwarantowanej posługi ducho- Organiczny związek między kondycją szpitala wej sprawowanej przez prepozyta i duchownych po- miejskiego a prosperitą miasta, czy raczej społeczno- mocniczych od połowy XVI w. zapewniano także fa- ści, którą miał obsługiwać nie dotyczył wyłącznie za- chową pomoc medyczną. Opiekę nad poszczególnymi leżności władz szpitala od zarządu miasta, ale ścisłego kategoriami podopiecznych (m.in. uczniami, ko- związku poziomu i zakresu opieki szpitalnej z kon- bietami) stopniowo przejmowały nowe fundacje do- dycją ekonomiczną tak gminy miejskiej, jak również broczynne, zaś opiekę nad chorymi przejął powsta- bogactwem czy ubóstwem jej mieszkańców. Ekono- ły w pocz. XVII w. szpital św. Łazarza przy kościele miczne podstawy prowadzonej działalności szpitalnej św. Wojciecha. Mimo zmian szpital świętoduski opie- najdotkliwiej rujnowały długotrwałe „kryzysy” (gł. kował się nadal około setką spośród licznych potrze- monetarne), czy migracje ludności niż powtarzalne lubelskie kataklizmy np. pożar, zaraza. Szpital pełnił tak kluczową funkcję, że w nim jak w soczewce odbijały się wszyst- kie zachodzące wokół zmiany. Kompleks „szpitalny” będąc instytucją kościel- ną powstałą z pobudek religijnych w znacznym stopniu zależał i wykonywał usługi na rzecz miasta (był miejskim „przedsiębiorstwem komunalnym”), był konsumentem wielu oferowanych przez miasto produktów, usługobiorcą, ale też usługodawcą. Nakierowanie na dobro wspólne, ale przejawiające się najpełniej w pomocy każdej jednostce powodowa- ło ciągłą ewolucję. Mimo zakończonej w 1866 r. kasaty szpitala kościół szpitalny przetrwał jako lubelskie sanktuarium z cudownym obrazem Matki Bożej.

najstarszy wizerunek Rur i dawnej jurydyki brygidkowskiej na widoku lublina G. Brauna z 1618 roku. pod nr 2, przy lewej krawędzi ruciny, folwark jezuitów, późniejsze Rury Jezuickie.

16 Lublin Historia dzielnic Rury w XX wieku Ewa Rzeczkowska (Instytut Historii KUL JP II) W 1916 r. w granicach Lublina znalazły się tereny leżące wzdłuż ciągów komunikacyjnych Czechówki i Rur. Były to obszary rolnicze, o rzadkiej sieci drogowej oraz luźnej zabudowie mieszkaniowej, oto- czonej sadami i ogrodami. Przyłączono też kompleksy zabudowań folwarcznych: Rury Jezuickie i Rury Świętoduskie. Jedynie na terenie Rur Jezuickich znajdowały się zakłady przemysłu mineralnego, głów- nie cegielnie. Przejęte przez miasto folwarki były parcelowane pod budownictwo indywidualne. Na terenach Rur Jezuickich oraz Brygid- kowskich powstawały osiedla willowe. Budowano tu domy o wysokim standardzie, w których zamieszkali urzędnicy wyższego szczebla oraz oficerowie. W okresie międzywojennym powstała ulica Gliniana, która stanowiła dojazd do budynków mieszkalnych wznoszonych na rozpar- celowanych terenach rolnych przy cegielni. Warto podkreślić, że już w dwudziestoleciu międzywojennym tereny dzisiejszej Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w projektach urbanistycznych były przezna- czane pod budownictwo mieszkaniowe. W Archiwum Państwowym w Lublinie zachowały się plany zabudowy mieszkaniowej na obszarze

rury w II poł. XIX wieku na wojskowej mapieAustriackiej, skala oryginału 1:100 000

R u r y i C z u b y 1 7 współczesnych osiedli A. Mickiewicza, J. Słowackiego i Piastowskiego, utrzymane w konwencji typowej dla lat 30. XX wieku, pochodzące z lat 1938-1940. Choć na części planów widnieje rok 1940, to powstały one najprawdopodobniej jako kontynuacja projektów przedwojennych, uwzględniających rozbudowę mia- sta m.in. potrzeby Centralnego Okręgu Przemysło- wego. Materiał wyjściowy, potrzebny do przygoto- wania nowego planu zabudowy Lublina został prawie całkowicie opracowany do 31 sierpnia 1939 r. Można domniemywać, że lubelscy architekci, wraz z wybu- chem wojny, nie zarzucili prac nad rozwojem prze- strzennym miasta. Kontynuowali je z myślą o odbu- dowie i rozbudowie Lublina po zakończeniu działań wojennych. Części terenu dawnych Rur po II wojnie świato- Zabudowa Rur w okresie międzywojennym, fotografia ze wej zyskiwały nowych właścicieli. W 1955 roku, kiedy zbiorów mpwik, 1927, przedstawiająca budowę wodociągu ze struktur Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej ze studni na wrotkowie do lublina. wydzielono Wyższą Szkołę Rolniczą, pod rozbu- dowę jej bazy dydaktycznej przeznaczono fragment Czechówka – struga przepływająca przez Lublin, folwarku Świętego Ducha, który znajdował w pob- lewy dopływ Bystrzycy. Całkowita długość rzeki to liżu miasteczka UMCS. W tym czasie władze woje- 17,5 km, z czego 8,9 km w granicach miasta. wódzkie przyznały Wyższej Szkole Inżynierskiej Parcelacja – podział większego obszaru np. gruntów 2 hektary terenu przy ul. Nadbystrzyckiej, zaś kolejne folwarcznych na mniejsze działki i sprzedaż ich indy- 12 hektarów przekazano w 1972 r. Był to teren daw- widulanym właścicielom. nego folwarku jezuitów. Wyższa Szkoła Inżynierska - powstała w maju Kolejne zmiany granic Lublina nastąpiły pod ko- 1953 r. z inicjatywy lokalnego środowiska techników niec lat 50. Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów i inżynierów jako Wieczorowa Szkoła Inżynierska. z 18 listopada 1958 r., które weszło w życie 1 stycznia 28 kwietnia 1965 r. przekształcono ją w Wyższą 1959 r. przyłączono do miasta na zachodzie wszystkie Szkołę Inżynierską. W 1977 r. przeobrażona wsie Rury Bonifraterskie, Wizytkowskie i Jezuickie. w Politechnikę Lubelską. W latach 50. nie śniło się [na tym terenie Rur-E.R.] Wyższa Szkoła Rolnicza – powołana uchwałą Rady o mieście: chałupki na wzgórzach, ogrody, sady – podlu- Ministrów uchwałą z 6 sierpnia 1955 r. W latach belska wieś. Pola poprzecinane większymi i mniejszymi 1972-2008 działała jako Akademia Rolnicza, lessowymi wąwozami, których zbocza porastały jeży- następnie Uniwersytet Rolniczy. ny, były ulubionym miejscem spacerów. (Małgorzata

18 Lublin Historia dzielnic Bielecka-Hołda, Pagórkami LSM-u, „Gazeta Wybor- lane nie miały wystarczających „mocy wykonaw- cza” Spacerownik, 26 maja 2007 r., s. 2) czych”. Choć brakowało środków na rozwinięcie Przyłączone tereny w planach rozwoju miasta budowy, która realizowana była na trudnym do zagos- przeznaczono na budownictwo mieszkaniowe wielo- podarowania terenie, to już w grudniu 1959 roku do rodzinne oraz pod budowę infrastruktury usługowej, pierwszych 7 bloków wprowadziło się 150 lokatorów, tj. placówek handlowych, gastronomicznych i kultu- a w 1960 r. w następnych blokach zamieszkało 120 ralnych. osób. Poszczególne osiedla otrzymywały swoje naz- wy od polskich pisarzy, zaś ulice wiązały się z imiona- Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa mi bohaterów literackich z dzieł i utworów przyjętych patronów. Wyjątkiem jest Piastowskie, które Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa powstała nazwę otrzymało w związku 1000-leciem Państwa w 1957 r. Zajęła ona tereny dawnych Rur Święto- duskich i Jezuickich. Mogła powstać dzięki ustawie Stanisław Kukuryka (1928-2010) – minister, poseł z 15 marca 1957 roku, która dawała podstawy roz- na sejm PRL VII i VIII kadencji (1976-1985). Ukoń- woju spółdzielni mieszkaniowych w Polsce. Osiedla czył prawo na UMCS, od 1962 r. członek Polskiej LSM (nazywane też Słonecznymi Wzgórzami) budo- Zjednoczonej Partii Robotniczej, radny Miejskiej wane były od końca lat 50., aż do połowy lat 80. ubieg- Rady Narodowej w Lublinie, następnie w egzekutywie łego wieku. Entuzjastami spółdzielczości budow- Komitetu Miejskiego PZPR w Lublinie 1964-1966, lanej, a także tymi, którzy dali podwaliny pod LSM zastępca członka Komitetu Centralnego PZPR 1980- byli: Wacław Rzeszutko – kierownik Działu Inwesty- 1981, prezes Zarządu Centralnego Związku Spółdziel- cji i Budownictwa Wojewódzkiej Komisji Planowania ni Budownictwa Mieszkalnego 1972-1982, minister Gospodarczego, Edward Fijałkowski-wiceprzewod- budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych niczący Komisji Planowania Gospodarczego, Stani- 1982-1985, ambasador w Libii. Był członkiem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa1988-1990, sław Kukuryka – kierownik Wydziału Budownictwa prezesem Polskiego Towarzystwa Mieszkaniowego, Wiejskiego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodo- współzałożycielem Stowarzyszenia Spółdzielców wej, Wojciech Woźniak – działacz Zjednoczonego Mieszkaniowych i Zarządców Nieruchomości Konfe- Stronnictwa Ludowego, Bolesław Nazimek – wice- deracja Warszawska, działacz Towarzystwa Przyjaciół przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Na- Dzieci. rodowej w Lublinie, Jerzy Biernacki – wicedyrektor 1000-lecie Państwa Polskiego – państwowe obchody Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych oraz adwokat tysiąclecia istnienia państwa polskiego, które w myśl Lucjan Miketta. Pierwszym przewodniczącym Rady uchwały sejmu PRL z 1958 r. ogłoszone zostały Spółdzielni został E. Fijałkowski, zaś na czele Zarządu w latach 1960-1966. Z związku z obchodami ogłoszo- LSM stanął S. Kukuryka. no program budowy tysiąca szkół, parków i osiedli Budowę pierwszego bloku LSM rozpoczęło na 1000-lecie. Tę okrągłą rocznicę władze komuni- w czerwcu 1958 r. Społeczne Przedsiębiorstwo Bu- styczne wykorzystywały też propagandowo, miały dowlane. Zostało ono powołane specjalnie dla LSM, być konkurencją dla przygotowywanych przez gdyż istniejące dotychczas przedsiębiorstwa budow- Kościół katolicki obchodów Millenium Chrztu Polski.

R u r y i C z u b y 1 9 osiedle mickiewicza, pocztówka z l. 60. XX w.

Polskiego, zaś jego ulice otrzymały imiona kró- lów polskich z dynastii Piastów. Obecnie LSM składa się z 7 osiedli: im. Adama Mickiewicza, Ju- liusza Słowackiego, Pias- towskie, Zygmunta Kra- sińskiego, Henryka Sien- Feliks Haczewski (1907-1984) – architekt, absolwent kiewicza, Marii Konopnickiej, Bolesława Prusa. Wydziału Architektonicznego Politechniki Lwowskiej Program urbanistyczny LSM oparto na założeniu (1934). skupiania zabudowy na wzniesieniach i prowadzenia głównych tras komunikacyjnych w suchych dolinach Oskar Hansen (1922-2005) – architekt, malarz, między nimi. W centralnej części dzielnicy, pomiędzy rzeźbiarz. Studiował na Wydziale Mechanicznym w Wyższej Szkole Technicznej w Wilnie oraz Wydzia- osiedlami, zaprogramowano dzielnicowe centrum le Architektury Politechniki Warszawskiej. W 1948 usługowo-handlowe. W południowo-zachodnim wą- wyjechał do Paryża gdzie studiował malarstwo, uczył wozie zaprojektowano dzielnicowy park rekreacyjny, się też architektury. Po powrocie do Polski, od 1955 r. a także park sportowy – Globus. Cały projekt archi- był wykładowcą w Akademii Sztuk Pięknych tektoniczno-urbanistyczny jest znakomitym przykła- w Warszawie. dem europejskiej myśli urbanistycznej lat XX wieku Jerzy Kumelowski (1925-2007) – architekt, absolwent w oparciu o założenia „Kary Ateńskiej”, czyli modelu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej współczesnego osiedla miejskiego opartego na zróż- (1950). nicowaniu funkcjonalnym poszczególnych jego ob- szarów, a także priorytecie dostępności pieszej. Tadeusz Bobek (zm. 1994) – architekt, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej Pierwsze osiedle LSM, decyzją zarządu, nazwa- (1955). no imieniem Adama Mickiewicza. Budowano je do 1971 r. według projektu inż. Feliksa Haczewskiego. Stanisław Fijałkowski (ur. 1934 r.) – architekt, Projekt osiedla był konsultowany z jego przyszłymi wykładowca akademicki. Autor obiektów o łącznej mieszkańcami. W tym celu inż. Haczewski przygoto- kubaturze przekraczającej 4 miliony metrów sześcien- nych, m.in.: gmachów Biblioteki Narodowej i Szkoły wał specjalną makietę, która została zaprezentowana Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, publicznie w hali sportowo-widowiskowej „Koziołek” a także siedzib Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przy ul. Lubartowskiej. Oprócz budynków mieszkal- (Collegium JP II) oraz Uniwersytetu Marii Curie- nych zaprojektowano także kompleks pomieszczeń Skłodowskiej w Lublinie (m.in. gmach Rektoratu). usługowych, szkoły, placówki handlowe czy przy-

20 Lublin Historia dzielnic chodnie. Centralnie położono ogród, gdzie znalazły Obiekty na terenie LSM się miejsca do spacerów i wypoczynku oraz place zabaw dla dzieci. Główne ulice osiedla to: Grażyny, Teatr Formy Otwartej Wajdeloty i Konrada Wallenroda. W jego centrum Na skraju osiedla im. Juliusza Słowackiego, w narożni- ku między ulicami Wileńską i Balladyny, znajduje się zbudowano budynki czteropiętrowe i pięciopiętrowe, niewielki, sztucznie usypany pagórek. Na jego szczy- zaś na obrzeżach osiedla, przy ulicach Wallenroda, cie pod koniec lat 60tych XX wieku zbudowano mały Pana Tadeusza i Rymwida dziesięciopiętrowe wie- amfiteatr, złożony z kilkunastu kwadratowych platform żowce z wielkiej płyty. Osiedle jest uważane za wzór o różnych wysokościach i rozmiarach. Dzisiaj małe sce- pod względem wkomponowania zieleni w przestrzeń ny i widownie są niemal całkiem zrujnowane. osiedlową oraz w konfigurację terenu. Tereny zielo- Amfiteatr miał stanowić pole dla dowolnych działań ne zaprojektował inż. Józef Maciejewski. Na 42 ha kulturalnych, jakie chcieliby w tym miejscu prowadzić zmieszczono 53 budynki mieszkalne, w których znaj- mieszkańcy. „Wielopoziomowy system kwadratowych dowało się 2886 mieszkań. tarasów, na których postawi się ławki, gdzie kilkudziesię- ciu bardziej poetycko nastawionych mieszkańców osiedla Myślą przewodnią przy opracowywaniu projektu będzie mogło usiąść słuchając i patrząc” – tak określał [osiedla-E.R.], tak układu przestrzennego jak i posz- to miejsce krytyk Jerzy Olkiewicz w kwietniu 1967 czególnych budynków, było dostosowanie się do bogatej roku w krótkim eseju o Oskarze Hansenie. Lubelski rzeźby terenu i raczej podkreślenie jej niż niwelowanie. amfiteatr był ilustracją dążeń Hansena do uaktywnie- Płynne linie wewnętrznych dróg, leżących na nienaru- nia ludzi. „Przestrzeń architektury Hansena żyje tylko szonym terenie, układy zabudowy i typy budynków są dzięki człowiekowi. On jest jej niezbędnym składnikiem, tego konsekwencją. (Feliks Haczewski, Osiedle im. Ada- nieodłącznym aktorem wypełniającym wnętrze: jest jej ma Mickiewicza LSM w Lublinie, „Architektura” 1965, współtwórcą” – pisał J. Olkiewicz. „Człowiek wypełnia nr 10/21, s. 417) i tworzy tę przestrzeń, jego obecność jest konieczna, aby W drugim kwartale 1964 r. rozpoczęto budowę wnętrza pawilonu wystawowego, galerii sztuki czy miesz- kolejnego osiedla LSM – Osiedla im. Juliusza Słowac- kania ożywały – zostały w pełni zakomponowane”. W latach 90. rozważano umieszczenie w amfiteatrze po- kiego. Autorem projektu był arch. Oskar Hansen. mnika Juliusza Słowackiego, ale ostatecznie odsłonięty Kiedy rozpoczynano prace nad planem osiedla w bu- w 1999 roku pomnik poety stanął w środku osiedla.” downictwie spółdzielczym wprowadzono ostre ogra- niczenia finansowe i nakazywano przestrzeganie za- sady taniego budownictwa. W związku z tym władze LSM zdecydowały się na wzniesienie długich bloków mieszkalnych. Naprzeciw tym potrzebom wychodził O. Hansen, który wraz z żoną Zofią był autorem Line- arnego Systemu Ciągłego, pozwalającego na oszczęd- ne budowanie przy „pełnym zaspokojeniu wszelkich racjonalnych potrzeb człowieka”. teatr formy otwartej, proj. O. i Z. Hansen, fot. l. 70. XX w.

R u r y i C z u b y 2 1 Dom Kultury LSM Osiedlowy Dom Kultury LSM przy ulicy Konrada Wallenroda 4a został otwarty 13 października 1974 roku. Przygotowano w nim m.in. salę na 200 osób. Ścianę frontową Domu zdobi drewniana płaskorzeźba, przedstawiająca wizerunek Adama Mickiewicza, którą wykonali Witold Stypa i Jan Dybała w ramach Lubel- skich Spotkań Plastycznych. W hallu Domu Kultury znajdują się dwie drewniane rzeźby, wykonane przez Bogdana Markowskiego z Lublina. Kościoły budowa zespołu pawilonów handlowo-usługowych przy W l. 1983-1995 r. wzniesiony został kościół pw. św. ul. wileńskiej, ok. 1973 roku, fot. ze zbiorów Urszuli Śwircz Józefa, zaprojektowany przez inż. Stanisława Fijałkow- skiego. Na Osiedlu Słowackiego w l. 2003-2008 wybu- dowano kościół pw. bł. Piotra Frassatiego, zaprojekto- Architektura hansenowskich domów wyróżnia się na tle wany przez Jana Kożuchowskiego. epoki. Długie budynki mają płaskie północne elewacje z niedużymi oknami i miękkie, światłocieniowe elewa- Pomnik Juliusza Słowackiego cje południowe z nieregularnym rytmem balkonów. Na skwerze w centrum osiedla Słowackiego znajduje W prześwitach zachowały się kolorowe mozaiki i na- się pomnik Juliusza Słowackiego – patrona osiedla. zwiska ich twórców. Również monumentalne punktow- Został wzniesiony w 1999 r. w 190 rocznicę urodzin ce mają zróżnicowane i dynamiczne podziały elewacji i 150 rocznicę śmierci poety. Projekt oraz rzeźbę wy- i otworów okiennych – pisał na łamach Kuriera Lubel- konał lubelski artysta, mieszkaniec tego osiedla, Kazi- skiego architekt Tadeusz Michalak („Kurier Lubelski”, mierz Stasz. 2003, nr 254, Dodatek „Kurier dom” s. 5). budowa os. słowackiego, ok. 1965 roku, Na Osiedlu Słowackiego wybudowano 18 bloków fot. ze Zbiorów Teresy Gralewskiej z 1957 mieszkaniami, w których zamieszkało około 4,5 tysiąca osób. Całość zmieszczono na przestrzeni 16,2 ha. W latach 1967-1972 zbudowano kolejne osiedle LSM-Osiedle Piastowskie. Powstało ono z okazji 1000- lecia Państwa Polskiego według projektów Antoniego Hermana i Jerzego Kumelowskiego. Zlokalizowano je pomiędzy ulicami Głęboką i Filaretów oraz Zana. Zajmuje powierzchnię 3,1 ha, na której wybudowano 26 bloków o 1211 mieszkaniach. Były to czteropię- trowe punktowce i dziesięciopiętrowe wysokościow- ce przy ulicach: Kazimierza Wielkiego, Bolesława Chrobrego, Bolesława Śmiałego i Leszka Czarnego.

22 Lublin Historia dzielnic Osiedle im. J. Słowackiego w Lublinie zespołu. Są to charakterystyczne długie pięciokondygna- Osiedle im. Juliusza Słowackiego zostało zaprojektowa- cyjne bloki stanowiące ścianę osłaniającą osiedle od pół- ne przez Oskara Hansena i jego małżonkę Zofię w latach nocy. Komunikacja poprzeczna z północną strefą obsłu- 1961-1963. Realizacja trwała między 1964 a 1970 ro- gującą jest możliwa dzięki przejściom w parterze bloków kiem. W projekcie Oskar Hansen starał się zrealizować typu A. Budynki typu B są to krótkie bloki o zwiększają- założenia Linearnego Systemu Ciągłego, opracowywanej cej się do wnętrza układu liczbie kondygnacji (od trzech przez siebie koncepcji zmiany układu osadniczego całej do pięciu), ustawione prostopadle do bloków typu A. Bu- Polski na cztery pasmowe „megamiasta”, o wyodrębnio- dynki jedenastokondygnacyjne dodano do układu celem nych strefach obsługiwanej (mieszkalnej) i obsługują- zadośćuczynienia zaostrzonym normatywom zagęszcze- cych (usługi oraz strefy produkcyjne – rolnicze i prze- nia ludności, chociaż pierwotnie nie były planowane. We mysłowe) ciągnące się z południa na północ. wszystkich budynkach zastosowano zróżnicowanie logii Założenie osiedla przewidywało wyodrębnienie trzech – balkonów, zarówno pod względem ich rozmiarów, jak stref, z których każda pełnić miała (i pełni do dziś) wła- i umiejscowienia w elewacji. Takie rozmieszczenie miało sne funkcje. Głównym elementem systemu jest strefa ob- na celu indywidualizację poszczególnych mieszkań. sługiwana – budynki mieszkalne, umieszczone pomiędzy Obiekty należące do stref obsługujących wyróżnione dwiema strefami obsługującymi: północną, gdzie znala- zostały nie tylko przez odpowiednie usytuowanie w zes- zło się zaplecze gospodarcze i gdzie dopuszczono komu- pole, ale również poprzez użycie do ich kształtowania nikację kołową oraz południową, przeznaczoną na wy- innych form, kontrastujących z opartymi na liniach poczynek i zaspokojenie potrzeb kulturalnych. W strefie i kątach prostych bryłami bloków mieszkalnych. Budynki obsługującej południowej przestrzeń jest zamknięta dla usługowe w północnej części osiedla (oraz przedszkole) ruchu kołowego – miało to na celu, poza umożliwieniem zostały przekryte charakterystycznymi paraboloidalny- pełniejszego wypoczynku również zwiększenie bezpie- mi, ciekawymi plastycznie, dachami. Głównym elemen- czeństwa bawiących się tam dzieci. W strefie obsługują- tem jest tu segment złożony z dwóch słupów i opartego cej północnej umieszczono parkingi, garaże, sklepy, sta- na nich namiotowego dachu – segmenty można doda- cje transformatorowe i śmietniki. W strefie ob sługującej wać do siebie w nieskończoność, a poprzez budowę ścian południowej umieszczono przedszkole, dom kultury, można wydzielać wszelkie możliwe kombinacje wnętrz. ogród osiedlowy i place zabaw. Taki „przydział” wymie- Ściany mają w tym systemie jedynie funkcję wydzielania nionych obiektów do stref był konsekwencją topografii przestrzeni – nie pełnią żadnej roli konstrukcyjnej. osiedla – strefa pół nocna jest na zewnątrz, zaś połu- Zespół pawilonów handlowo-usługowych w południo- dniowa obejmuje wnętrze osiedla. Dodatkowym atutem wej części osiedla wzniesiono według projektu Oskara takiego rozmieszczenia stref była możliwość osłonięcia Hansena pod koniec l. 60-tych XX w. Inspiracją dla ukła- blokami wewnętrznej, południowej strefy obsługującej du zespołu pawilonów były arabskie targowiska, z ich od północno-zachodnich wiatrów. wielopoziomowym systemem komunikacji. Pierwotnie Osiedle składa się z trzech zespołów mieszkaniowych, pawilony miały być przekryte charakterystycznycznymi złożonych z dwóch typów budynków (typ A i B), które dachami, zastosowanymi w starszym zespole pawilonów to zespoły uzupełnione zostały dwiema grupami trzech przy ul. Balladyny oraz w budynku przedszkola. Osta- jedenastokondygnacyjnych budynków wysokich, roz- tecznie uproszczono projektowane przekrycia, ponieważ mieszczonych po wschodniej i zachodniej stronie ukła- z produkcją paraboloidalnych przekryć nie radzili sobie du. Budynki typu A są trzy – po jednym dla każdego wykonawcy.

R u r y i C z u b y 2 3 Rzeźby Na terenie osiedla Piastowskiego, wzdłuż tras pieszych znajdujących się w jego centrum, został umieszczo- ny zespół około 50 rzeźb wykonanych przez artystów rzeźbiarzy: Jadwigę Janus, Barbarę Zbrożynę, Michała Leszczyńskiego. Rzeźby przedstawiają sceny z historii Polski piastowskiej, zostały wykonane na podstawie rysunków dzieci. Przygotowano je w ramach Lubel- skich Spotkań Plastycznych, odbywających się w la- tach 1976-1979. Miały charakter sympozjów, które po raz pierwszy zorganizowane zostały z inicjatywy Ma- riana Bogusza. Powstały wtedy rzeźby oraz malowidła na ścianach oraz dekoracja ceramiczna w prześwitach bloków: „Pegaz” Jana Borowczaka na osiedlu Z. Kra- sińskiego, „Wzlot” Ryszarda Lisa, Mariana Śwista oraz jedna z rzeźb barbary zbrożyny na os. piastowskim rzeźba Lecha Kunki i Tadeusza Huszczo na osiedlu paraboidalne przekrycia projektu o. Hansena Piastowskim, „Ptak” i „Łyżwiarze” Władysława Frycza na osiedlu im. M. Konopnickiej, „Pejzaż” Edwarda Ła- gowskiego na osiedlu im. A. Mickiewicza, rzeźba Jana Ziemskiego na osiedlu im. H. Sienkiewicza, dekoracja prześwitów, m.in. Mariana Bogusza, na osiedlu im. J. Słowackiego (ceramika), Zofii Kopel-Szulc i Hen- ryka Szulca na osiedlu im. H. Sienkiewicza (drewno), Andrzeja Nowackiego, Andrzeja Skoczylasa na osiedlu im. M. Konopnickiej (dekoracja malarska), dekoracja ścian szczytowych budynków osiedla im. J. Słowackie- go, Anieli Kuenne, Zygfryda Dudzika na osiedlu im. Z. Krasińskiego. (źródło: http://www.muzeumlubel- skie.pl/Barbara_Zbrozyna/Lubelskie_Spotkania_Pla- styczne-1-507-111.html)

Na obrzeżach osiedla ulokowano obiekty handlowe siono je według projektu architektów Tadeusza Bob- i usługowe, zaś wewnątrz znalazł się ogród z fontanną. ka i Stanisława Fijałkowskiego. Zajęło teren 11 ha, W sąsiedztwie osiedla obecnie znajduje się „Globus”, pomiędzy ulicami: Zana, Bohaterów Monte Cassino czyli wzgórze ze stokiem narciarsko-saneczkowym i Zygmunta Krasińskiego. W momencie zakończenia oraz hala sportowa i sztuczne lodowisko. budowy osiedle składało się z 15 budynków (5 i 12- Kolejne z osiedli uzyskało imię Zygmunta Kra- kondygnacyjnych) zawierających 1294 mieszkania. sińskiego i powstawało w latach 1970-1975. Wznie- Podobnie, jak na terenie całego LSM oddzielono tu

24 Lublin Historia dzielnic ruch kołowy od wewnętrznych alejek, na obrzeżu osiedla zlokalizowano placówki usługowo-handlowe. Osiedle posiada także wiele terenów zielonych. Prze- biegają przez nie dwie wewnętrzne ulice: Leonarda i Irydiona. Po drugiej stronie ulicy Bohaterów Monte Cassi- no znajduje się kolejne osiedle LSM-Osiedle im. Hen- ryka Sienkiewicza. Zostało ono zaprojektowane przez arch. Janusza Linka i wzniesione w latach 1973-1976. Objęło obszar 16,1 ha, na którym zbudowano bloki kilku i kilkunastopiętrowe. Niższa zabudowa znajduje się od strony wąwozu, w którym położony jest obec- nie park Rury z alejkami pieszymi i rowerowymi. Uli- ce są półkoliste, dostosowane do rzeźby terenu. Na LSM znajduje się jeszcze jedno osiedle, zapro- jektowane przez inż. Janusza Linka, którego patronką jest Maria Konopnicka. paraboidalne przekrycia projektu o. Hansena Byliśmy pierwszymi lokatorami osiedla. Wiosną 1974 roku oddano cztery klatki długiego czteropiętrowego blo- 12-piętrowy wieżowiec, o 11 klatkach schodowych ku przy Żarnowieckiej 3. (…) Naokoło był plac budowy, z 308 mieszkaniami. Niektórzy nazywają ten budynek błoto po najmniejszym deszczu, droga ułożona z wiel- „chińskim murem”. Osiedle obejmowało powierzch- kich betonowych płyt, z których w najbardziej niespo- nię 24,3 ha, od zachodu, południa i wschodu jest od- dziewanych miejscach sterczały grube metalowe pręty. dzielone od sąsiednich osiedli wąwozami. Jego walo- Na szczęście domy w systemie OWT (wielka płyta-E.R.) rosły szybko i nagle okazało się, że są już asfaltowe ulice rem są liczne miejsca zielone oraz tereny spacerowe. i chodniki, a nawet zasiana trawa. Przez pierwsze lata Najmłodszym osiedlem LSM jest osiedle im. Bo- był jeden feler – ani śladu cienia. Bloki stanęły na miej- lesława Prusa. Pierwsze budynki oddano do użytku scu pól, została tylko samotna rachityczna śliwka, która w listopadzie 1975 r. W nowych blokach zamieszkało wcześniej rosła pewnie na miedzy. Kiedy wychodziło się około 5 tysięcy ludzi. Objęło powierzchnię 18,4 ha na spacer z wózkiem – a pełno nas było, młodych mam, w obrębie ulic: Filaretów, Nadbystrzyckiej i Zana. Za- trzeba było szukać cienia w najbliższym osiedlu Mic- projektowane zostało przez inż. Antoniego Hermana. kiewicza („Gazeta Wyborcza w Lublinie”, Spacerownik Przeważa tu zabudowa pięciopiętrowa, na obrzeżach z 26 maja 2007 r., s. 14) osiedla umieszczono bloki dwunastokondygnacyjne. Na osiedlu Konopnickiej wybudowano blo- LSM powstawało w okresie PRL, kiedy mieliśmy ki 4-piętrowe (strona zachodnia osiedla) oraz 12- do czynienia z niezaspokojonym apetytem na miesz- kondygnacyjne wieżowce. Przy ulicy Pana Balcera 1 kania, które wtedy były luksusem. Czekało się na znajduje się największy i najdłuższy w tej dzielnicy, nie latami. Obowiązywały książeczki mieszkaniowe,

R u r y i C z u b y 2 5 które rodzice zakładali dzieciom tuż po urodzeniu. Doskonale wiem, jak stawiało się bloki takie jak na Prawo do własnego lokum zyskiwano po opłaceniu ostatnich trzech osiedlach – byłam codziennym świad- całego wkładu mieszkaniowego, uiszczanego w ra- kiem ich powstawania. Dom w trakcie budowy z dale- tach. Tak było w Lublinie. ka wyglądał jak komoda z powyciąganymi szufladami. W miejscu szuflad robotnicy wkładali okna, a miejsca (…) w latach 70., kiedy powstawały osiedla Sienkiewi- między nimi wypełniali płytami paździerzowymi po- cza, Konopnickiej i Prusa, wielkim szczęściem było „do- malowanymi na jasne kolory. Pewnie to miało dodać stać” mieszkanie. A już na LSM-ie… Bo mieszkanie się urody naszym szarym domom, ale jeśli tak – był to po- wtedy dostawało. Najpierw trzeba było zostać przyjętym mysł nietrafiony. Wcale nie były przez to ładniejsze. Co do spółdzielni (i wcale niekoniecznie do tej, do której się gorsza, było w nich zimno. Ciepło uciekało przez te pły- chciało), a potem latami czekać na przydział. Pracow- ty, i przez nieszczelne okna. Trzeba było pewnej pomy- nikom naukowym, zwłaszcza tym, którzy mieszkali słowości, żeby sobie z tym poradzić. („Gazeta Wyborcza w hotelu asystenckim, ale nie tylko – jakoś się udawało. w Lublinie”, Spacerownik z 26 maja 2007 r., s. 15) W osiedlu Sienkiewicza mieszkali m.in. profesorowie Sła- womir Kozłowski, Jerzy Bartmiński, Kazimierz Goebel. Jednak autorzy opracowań na temat LSM pod- (…) Sąsiadem Adama Stanowskiego z KUL (…) był prof. kreślają unikalność tego osiedla, które obecnie obej- Jan Lewandowski, historyk z UMCS. („Gazeta Wyborcza muje powierzchnię 242 ha. Jest to jedno z najbardziej w Lublinie”, Spacerownik z 26 maja 2007 r., s. 12) znanych osiedli w Polsce, i nagradzanych za granicą. W 1975 roku osiągnięcia spółdzielni były prezentowa- Budynki LSM powstawały bardzo szybko, jednak ne na wystawie w Paryżu organizowanej przez ONZ. nie zawsze szło to w parze z jakością budowanych Osiedla Mickiewicza i Słowackiego podawane są jako mieszkań. wzorcowe przykłady rozwiązań architektoniczno-ur- widok LSM od strony ul. Głębokiej, pocztówka z l. 70. XX w. banistycznych osiedli mieszkaniowych architektury okresu powojennego. Podkreślane jest przede wszyst- kim zespolenie architektury z ukształtowaniem tere- nu i zielenią. Układ mieszkań i standard budynków nie odbiega od innych współczesnych mu realizacji, ale jego koncepcja urbanistyczna - szczególnie na tle szarzyzny tamtych lat - unikalna. System doskonale skomponowanych „wnętrz zieleni przyblokowej”, hierarchizacja przestrzeni osie- dlowej oraz dobrze zaprojektowana mała architektura i zieleń sprawiają, że pozostaje ono jednym z nielicznych, pozytywnych przykładów kształtowania przestrzeni na obszarach wielkoblokowej zabudowy mieszkaniowej. Walory te docenili urbaniści, nie tylko polscy, ale też światowi, przyznając projektowi wiele nagród i wyróż- nień. (Przewodnik. Lublin, pod red. Bernarda Nowaka, Lublin 2014, s. 376)

26 Lublin Historia dzielnic Od 2006 r. Rury stały się dzielnicą administracyj- Dzielnica Czuby ną Lublina, objęła ona, oprócz samych Rur, prawie Obszar Rur Wizytkowskich i Bonifraterskich został całą LSM. Na pograniczu osiedla im. Bolesława Prusa włączony do Lublina w 1959 r. na podstawie rozporzą- i dzielnicy Czuby znajduje się Park Rury, popularnie dzenia Rady Ministrów z 18 listopada 1958 r. Na tym nazywany wąwozem. Jest to miejsce obecnie prze- terenie pod koniec lat 70. ubiegłego wieku rozpoczęto znaczone na rekreację. Ma ono też smutną historię. budowę osiedla mieszkaniowego „Czuby”. Było odpo- Latem 1940 roku wąwóz został wybrany przez Niem- wiedzią na potrzeby mieszkaniowe młodych lublinian, ców na miejsce straceń Polaków przeprowadzanych którzy skazani byli na czekanie nawet 10 lat na miesz- w ramach „Akcji AB”. kania w innych spółdzielniach. Pierwsze założyciel- W Lublinie na miejsce egzekucji ofiar „Akcji AB” wybra- skie walne zebranie Członków Spółdzielni Mieszka- no tzw. Doły należące do wsi Rury Jezuickie, oddalonej niowej „Czuby” odbyło się 7 marca 1979 r. Uczestni- o 3,5 km od śródmieścia Lublina. Począwszy od 29 czyło w nim 94 członków założycieli. Miesiąc później czerwca do 15 sierpnia 1940 r. przeprowadzono tu pięć 6 kwietnia spółdzielnia uzyskała osobowość prawną, egzekucji, w których (co potwierdziła ekshumacja prze- w poczet członków w pierwszym roku przyjęto 2 tys. prowadzona przez Miejską Komisję Badania Zbrodni osób. Pierwszy budynek powstał przy ulicy Gościnnej, Niemieckich w Lublinie od 4 do 11 października 1945 r.) śmierć poniosło 450 osób. Ani w czasie ekshumacji, ani zamieszkało w nim 60 członków spółdzielni. w toku późniejszych badań nie udało się ustalić pełnej Na oficjalnej uroczystości wręczenia kluczy często- listy ofiar tej zbrodni. (Alina Gałan, „Akcja AB” na Lu- wano nas kawą i herbatą. Wszystko odbywało się belszczyźnie, „Biuletyn IPN” 2003/2004 nr 12-1, s. 53) w podniosłej atmosferze. Dostaliśmy nawet kwiaty – wspominał Marek Szymański, który przy ulicy Go- Dziś w miejscu straceń stoi monument. Jego au- torem był artysta rzeźbiarz z Lublina Tadeusz Skwar- czyński. Pomnik został zbudowany w 1984 r. na zle- Janek Krasicki (1919-1943) - młodzieżowy działacz cenie Urzędu Miejskiego. Liczy 5,5 metra wysokości, i agitator stalinowski, funkcjonariusz Komsomołu jest wykonany z szarego granitu strzegomskiego. Zos- we Lwowie, następnie członek grup dywersyjnych, tał wyrzeźbiony w kamieniołomach w Strzegomiu członek Polskiej Partii Robotniczej i Gwardii Ludo- i następnie poszczególne jego elementy przywieziono wej, formalnie ogłoszony przewodniczącym Związku do Lublina. Walki Młodych. Kreowano go na patrona młodzieży – rzekomego bohatera walk o niepodległość Polski Pomnik składa się czterech części. Przedstawia kwiat i wzór patriotyzmu. Jego imię nadawano licznym niejako osłonięty dwoma skrzydłami. Zresztą skojarze- ulicom, szkołom i organizacjom. nia mogą być różne. Dla jednych jest to kwiat, dla in- nych krzyż. To już indywidualna sprawa każdego oglą- Stary Las (Stary Gaj) - las położony w granicach dającego – mówił w wywiadzie dla „Sztandaru Ludu” Lublina, graniczy na północy z dzielnicą Czuby autor pomnika Tadeusz Skwarczyński – 16 listopada Południowe. Zajmuje powierzchnię ok. 460 ha. Ze 1984 r., nr 221) względu na bliskość osiedli mieszkaniowych las jest często odwiedzany i stanowi miejsce wypoczynku dla mieszkańców.

R u r y i C z u b y 2 7 ścinnej 1 zamieszkał pod numerem 33. Blok ten uzy- Wizyta Papieża Jana Pawła II skał nagrodę „Złotej kielni Lubelszczyzny”. Dla mnie Dnia 9 czerwca 1987 roku w parafii pw. św. Rodziny na to wyróżnienie jest bardzo zabawne, ponieważ z na- Czubach miała miejsce wizyta papieża Jana Pawła II. szymi mieszkaniami było niemało kłopotów. Najgorsze Była ostatnim punktem pobytu papieża w Lublinie. były nieszczęsne okna. (…) Pamiętam do dzisiaj farbę Zaplanowano tu Mszę św., która rozpoczęła się o go- „Maluj sam”. Wiele razy musiałem korzystać z jej po- dzinie 16 i połączona była ze święceniami kapłańskimi mocy. 50 diakonów z całej Polski. Przed liturgią Mszy św., na W latach 70. obok nowiuteńkiego bloku stała prośbę proboszcza parafii Świętej Rodziny ks. Ryszar- jeszcze stodoła. Lokatorzy wspominają, że codziennie da Juraka, Ojciec Święty poświęcił dzwony, ufundowa- nad ranem słychać było pianie koguta i gdakanie kur. ne przez wiernych dla mającego powstać w przyszłości (Agnieszka Dziaman, Na Gościnnej gdakały kury, kościoła, a także kamień węgielny pod budowę świą- tyni. Ulicę, przy której znajduje się kościół, nazwano „Kurier Lubelski” z 29-30 maja 2004 r., nr 125, s. 8.) ulicą Jana Pawła II. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Czuby” początkowo miała funkcjonować pod nazwą „Młodzieżowa Spół- dzielnia im. Janka Krasickiego”. Ostatecznie nazwę swą zawdzięcza ukształtowaniu terenu, na którym po- wstała. Była to śmiała – jak na ówczesne czasy – decy- zja, podjęta wbrew zamierzeniom działaczy Miejskiej Rady Narodowej, którzy proponowali nazwy związane z działaczami ruchu robotniczo-chłopskiego. (Miesz- kając na „Czubach”. Rozmowa z prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Czuby” Ryszardem Burskim, „Ziemia Lubelska” 2002, nr 3-4(5-6), s. 19.) Architekci, przygotowujący projekt osiedla wyko- rzystali naturalne ukształtowanie powierzchni terenu, budynki zostały wkomponowane w otoczenie. Atrak- cyjność tego osiedla podnosi bliskie sąsiedztwo kom- pleksu leśnego Stary Las, który pełni funkcję parku i terenów rekreacyjnych dla mieszkańców Lublina. W latach 80. XX wieku spółdzielnia wybudowa- ła najwięcej bloków, powstawały one w technologii OWT, dzięki czemu przyspieszono proces inwesty- dzwonnica przy kaplicy w parafii św. rodziny z okoliczno- cyjny i skrócono czas oczekiwania na mieszkania. ściowymi napisami związanymi z wizytą jana pawła II, który Z technologii wielkiej płyty zrezygnowano dopiero poświęcił dzwony dla nowego kościoła, 1987, fot. ze zbio- rów e. i J. Kałduś. w 1997 r. Generalnym inwestorem inwestycji do 1991 r. był „Inwestprojekt”, od 1992 r. Spółdzielnia samodzielnie realizowała inwestycje. Pierwsze blo-

28 Lublin Historia dzielnic ki powstały na osiedlu „Skarpa”, które znajduje się Obiekty na terenie Czubów w północnej części lubelskiej dzielnicy „Czuby”. Jest ono najstarszym osiedlem spółdzielni. Pierwsze bu- Domy Kultury dynki powstały tu w 1979 r., zaś ostatni zbudowano Dzielnicowy Dom Kultury „Czuby Południowe” w 1990 r. Zaprojektował je architekt Adam Warchała. znajduje się przy ulicy Wyżynnej16, działa od paź- Osiedle wyznaczają ulice: od zachodu ulica Filaretów, dziernika 2015 r. z inicjatywy mieszkańców dzielnicy. od południa ulica Jana Pawła II, ze wschodu ulica Nadbystrzycka, zaś od północy Park Rury. Większość Dom Kultury "Skarpa" (do 2010 r. Klub Osiedlowy budynków na tym terenie składa się z 4 lub 10 pię- "Między nami") ma swoją siedzibę przy ulicy Przytul- nej 4. To najstarsza placówka kultury w SM „Czuby”. ter. Na południowo-wschodnim krańcu osiedla (ulice Powstał w 1985 roku. Działa tu ognisko muzyczne, Uśmiechu i Szczęśliwa) znajdują się domy jednoro- modelarnia, prowadzone są zajęcia teatralne. Jest też dzinne w zabudowie bliźniaczej. Główne ulice osiedla siłownia. to Romantyczna i Radości, zaś jako trakty piesze słu- żą ulice Aleja Marzeń i Aleja Młodości. Dom Kultury „Ruta” działa od października 1992 r., mieści się przy ulicy Różanej 8. Przedstawia szeroką W latach 80. nastąpił boom mieszkaniowy SM ofertę warsztatów, wystaw artystycznych, spotkań au- „Czuby”, wtedy spółdzielnia oddała najwięcej miesz- torskich, akcji latem i zimą. kań. I tak - dla przykładu – w 1981 r. – 896, w 1982 r. – 843, a w 1989 r. aż 1321 mieszkań. Tak więc w latach Dom Kultury „Błonie” powstał w 1991 roku. Mieści osiemdziesiątych tereny SM „Czuby” były największym się przy ulicy Dragonów 2. Przygotowuje szeroką ofertę dla osób dorosłych i dzieci. Działa Klub Osób Dojrza- placem budowy Lublina. (Mieszkając na „Czubach”. łych, prowadzone są zajęcia teatralne (teatr Pestka, teatr Rozmowa z prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Czu- lalek), taneczne oraz specjalne akcje letnie i zimowe. by” Ryszardem Burskim, „Ziemia Lubelska” 2002, nr 3-4(5-6), s. 19.) Kościoły W latach 1982–1999 powstało osiedle „Ruta”, Kościół parafialny pw. Świętej Rodziny, zaprojekto- położone w południowo-zachodniej części Lublina. wany przez Zbigniewa Szeligę, Bożenę Szeligę i Jacka Zaprojektował je zespól architektów: S. Gromowski, Bieńkowskiego, był budowany w latach 1985-1990. W. Kożuchowski, J. Mierzwa, M. Balawajder-Kan- Wiosną 1982 r. biskup lubelski Bolesław Pylak otrzy- tor, H. Cieśluk, J. Kołodziejczyk i E. Kołodziejczyk. mał od wojewody lubelskiego Tadeusza Wilka przy- Powstało w technologii wielkiej płyty. Jest to jedno rzeczenie na piśmie budowy obiektów sakralnych na z największych osiedli w Lublinie. Szczególnym jego osiedlu. Pracami budowlanymi oraz organizowaniem walorem jest sąsiedztwo od północy z wąwozem les- ośrodka duszpasterskiego kierował ks. Ryszard Jurak, z pomocą wikariusza ks. Leszka Kuny. We wrześniu sowym, stanowiącym dobre miejsce do spacerów 1982 r. rozpoczęto budowę kaplicy oraz domu parafial- i rekreacji. Na terenie osiedla znajdują się ulice: Dzie- nego, w którym zamieszkali księża. Otwarto kancelarię wanny, Stokrotki, Różana, Sasankowa, Jutrzenki, Wa- parafialną oraz salę katechetyczną. W grudniu 1982 r. tykańska, Matki Teresy z Kalkuty i częściowo Jana biskup pomocniczy lubelski ks. Zygmunt Kamiński Pawła II. dokonał poświęcenia kaplicy. Poświęcił też krzyż przed

R u r y i C z u b y 2 9 W południowo-zachodniej części Lublina w ob- kaplicą i plac przeznaczony pod budowę przyszłego rębie ulic: Orkana, Armii Krajowej i Jana Pawła II kościoła. W październiku 1984 r. przystąpiono do bu- dowy sali katechetycznej i plebanii. Dnia 21 listopada zlokalizowane jest osiedle „Łęgi”, zbudowane w la- 1984 r. została erygowana parafia pw. Świętej Rodzi- tach 1984-1988. Na osiedlu dominuje zabudowa wie- ny. Jesienią 1985 r. rozpoczęto wykop i zalewanie ław lorodzinna, w większości czteropiętrowe oraz wie- fundamentowych pod świątynię. We wrześniu 1986 r. lopiętrowe budynki mieszkalne. Z lat 90. pochodzą oddano do użytku kompleks katechetyczny, trzy mie- 3-piętrowe bloki przy ul. Kaczeńcowej. siące później – plebanię. Uroczystego poświęcenia Według projektu inż. Huberta Cieśluka w latach domu parafialnego dokonał biskup pomocniczy lu- 1986-1991 zbudowano osiedle „Błonie”. Znajduje się belski ks. prof. Jan Śrutwa. Budowę świątyni w stanie ono w obrębie ulic: Armii Krajowej, Orkana, Husar- surowym ukończono w 1990 r. Pierwszą mszę w tej skiej, Ułanów i Herbowej. Na osiedlu dominuje niska świątyni odprawił ks. biskup Piotr Hemperek w Boże zabudowa wielorodzinna, w większości czteropiętro- Narodzenie 1990 r. Dokonał też poświęcenia kościoła. we bloki. Kościół św. Wojciecha Biskupa i Męczennika mieś- Na najdalej wysuniętym na południe krańcu Lub- ci się przy ulicy Kaczeńcowej 2, został wybudowany lina znajduje się osiedle „Widok”. Jego budowę roz- według projektu arch. Jacka Gurbiela w latach 2000- poczęto w 1988 roku, zakończono 20 lat później 2008 na terenie parafii erygowanej kilka lat wcześniej. w 2008 roku, oddaniem ostatniego budynku przy uli- W 2014 r. parafia otrzymała relikwie swojego patrona. cy Topazowej 8. Osiedle graniczy ze Starym Gajem Kościół pw. Matki Bożej Różańcowej znajduje się na - urokliwym lasem położonym w granicach admini- osiedlu „Widok” przy ul. Bursztynowej. Został wybu- stracyjnych Lublina. Składa się z dwóch części: Wi- dowany w latach 2001-2007 według projektu Stanisła- dok i Widok II rozdzielonych wąwozem imienia Jana wa Lichoty na terenie parafii erygowanej 15 stycznia Pawła II. W skład osiedla wchodzą ulice, których 1993 roku. Zespół sakralny obejmuje dwukondygna- cyjny kościół oraz plebanię wzniesioną w latach 1992– 1993. Wcześniej istniała tu kaplica, którą w 2009 r. wy- remontowano i przekształcono na przedszkole. Dnia 4 października 2014 r. do kościoła przeniesiono cu- downy obrazu Matki Bożej Latyczowskiej. Aleja Miast Partnerskich Znajduje się w wąwozie pomiędzy LSM i „Czubami”. Są to kamienne pomniki z nazwami miast partner- skich Lublina, m.in.: Debreczyna na Węgrzech, Del- menhorst w Niemczech, Lwowa, Ługańska i Łucka na Ukrainie czy Nancy we Francji. Pod koniec 2015 r. Lublin posiadał 18 takich miast. Miasta partnerskie to forma partnerstwa między miastami w różnych kra- jach, która ma na celu wymianę kulturalną, gospodar- Stary budynek szkoły przy ul. Radości, fot. J. Dudziak. Budynek szkoły powstał w 1929 roku według projektu czą i informacyjną. arch. Bohdana Kelles-Krauze dla szkoły na Rurach.

30 Lublin Historia dzielnic nazwy pochodzą od kamieni szlachetnych: Burszty- Po intensywnej rozbudowie „Czubów” w latach nowa (częściowo na osiedlu „Poręba”, Szmaragdowa 80. przyszły lata 90., kiedy spadła liczba inwestycji i Topazowa. budowlanych. Z uwagi na wysokie oprocentowanie Pierwszy budynek na terenie osiedla „Poręba” kredytów na początku lat 90. spółdzielnia oddała do powstał w 1989 r., zaś ostatnie działania budowlane użytku tylko 917 mieszkań. Wszystkie działy gospodar- zakończono w 2005 r. Znajdują się tu budynki kil- ki narodowej zostały podporządkowane planowi Balce- kupiętrowe oraz charakterystyczne 3 dziesięciopię- rowicza. Nie ominęło to także budownictwa mieszka- trowe wieżowce przy ulicy Bursztynowej. W skład niowego. Banki otrzymały zakaz udzielania kredytów osiedla wchodzą w większości ulice, których nazwy na nowo rozpoczynane zadania – mówił inż. Krzysztof pochodzą od kamieni szlachetnych lub skał: Agatowa, Matyska – prezes Zarządu SM „Czuby” („Gazeta Lu- Ametystowa, Bursztynowa (położona częściowo także belska” 22 stycznia 1991 r., nr 1(203), s. 3.) w Osiedlu Widok), Brylantowa, Granitowa, Nefrytowa, W 2006 r. osiedla Czuby Południowe i Czuby Opalowa, Perłowa, Rubinowa, Szafirowa, Turkusowa. Północne otrzymały status dzielnic, które rozdzie- W latach 80. i 90. ubiegłego wieku zbudowano la ulica Jana Pawła II. Częściami dzielnic są osiedla osiedle „Górki”. Powstało ono na pozostałościach wsi mieszkaniowe: Skarpa, Ruta, Błonie i Łęgi (dzielnica Rury Bonifraterskie. Kiedyś była to dobrze prosperu- Czuby Północne) i Poręba, Widok, Widok II i Górki jąca wieś rolnicza. Na żyznych lessach rodziło się dużo, (dzielnica Czuby Południowe). zaś zbyt w pobliskim Lublinie był niemal nieograniczo- ny. Gospodarstw rolnych pozostało zaledwie kilka. Ich właściciele upra- wiają ziemie raczej z przyzwyczaje- nia niż dla zysku. (Rafał H. Szostak, Bezrolna wieś, „Dziennik. Lublin” z 1 marca 1995 r., nr 43(379). Te- reny te zostały zabudowane do- mami wielorodzinnymi z wielkiej płyty oraz w latach 90. mniejszymi budynkami. Obecnie do osiedla należą ulice: Wyżynna, Turniowa, Szczytowa, Na Stoku, Na Przełęczy oraz Wąwozowa.

krajobraz rur w okresie między- wojennym, fot. ze zbiorów mpwik w lublinie, 1927

R u r y i C z u b y 3 1 Lublin Historia dzielnic

W ramach projektu „Lublin. Historia dzielnic. W 700-ną rocznicę lokacji miasta” opracowanych i wyda- nych zostanie 12 popularnonaukowych zeszytów poświęconych historii dzielnic Lublina, skierowanych do szerokiego grona odbiorców. Obejmować będą historię wszystkich dzielnic obecnego Lublina, zaś liczba 12 zeszytów wynika z uwarunkowań historycznych – niektóre z obecnych dzielnic miasta nie mają zbyt długiej historii, za to ich teren stanowił niegdyś część dużych wsi czy małych miast, które dały początek innym dzielnicom. Publikacje powstały w ramach projektu „Lublin. Historia dzielnic. W 700-tną rocznicę lokacji miasta” realizowanego przez Fundację Aktywności Obywatelskiej przy pomocy finansowej Miasta Lublin

ISBN 978-83-936086-4-5 Współczesne granice Lublina naniesione na mapę z l. 30. XX w.

Zrealizowano przy pomocy finansowej Miasta Lublin