STUDIA POLONIJNE T. 34. Lublin 2013

SERGIUSZ LEON´ CZYK

POLSCY ZESAN´ CY PO POWSTANIU STYCZNIOWYM NA POUDNIU GUBERNI JENISEJSKIEJ W DRUGIEJ POOWIE XIX WIEKU

W latach 1863-1867 zesano do Rosji europejskiej, na Kaukaz i na Syberie okoo 25 200 Polaków, kilkuset chopów ukrain´skich i biaoruskich oraz Rosjan, którzy przyaczyli sie do powstania z pobudek ideowych. Wraz z zesan´cami przybyo 1800 ich krewnych, co acznie stanowio prawie 27 000 osób. Do tej liczby nalezy dodac´ 6000 osób wcielonych do rot aresz- tanckich na terenie Rosji europejskiej. Razem stanowi to liczbe 33 000 osób. Z tej grupy – 18 600 osób przybyo na Syberie (16 800 zesan´ców oraz 1800 osób towarzyszacych). Spos´ród 16 800 zesanych na Syberie 23% odbywao katorge, 12,8% byo skazanych na osiedlenie bez katorgi, ale z pozbawieniem wszelkich praw, 8% na „zamieszkanie”, 50,5% zaliczono do kategorii dozy- wotnich osadników (skazano na osiedlenie) z zachowaniem czes´ci praw, 5,7% zesano w trybie administracyjnym. Ponad poowe zesan´ców stanowiy osoby pochodzenia szlacheckiego, okoo 20% mieszczan´skiego i chopskiego1. Do guberni jenisejskiej po powstaniu styczniowym skierowano 3719 osób. Spos´ród tej liczby zesan´ców na poudniu guberni w okregu minusin´skim rozmieszczono 1026 powstan´ców, zas´ w pozostaych okregach – 12362. Gubernia jenisejska bya miejscem najliczniejszego zesania Polaków po powstaniu styczniowym. Na poczatku 1864 roku w „Poozeniu” (A@:@0,>4,),

Dr SERGIUSZ LEON´ CZYK - adiunkt Instytutu Historii i Stosunków Miedzynarodowych Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach; e-mail: [email protected] 1 E.Kaczyn´ska, W.S´ liwowska, Zesanie i katorga na Syberii w dziejach Polaków 1815-1914, Warszawa: PWN 1992, s. 65-66. 2 '@FJ*"DFH&,>>Z6 "DN4& 3D8JHF8@6 @$:"FH4 [dalej cyt.: '!3?], K. 24, @B. 32, *. 79, :. 82-83. 146 Sergiusz Leon´czyk wydanym przez Komitet Zachodni, zostay okres´lone miejsca zesania Polaków. Urzednicy Komitetu zaliczali ziemie jenisejskiej i tomskiej guberni do terenów bardziej wygodnych do osiedlenia zesan´ców oraz najbardziej przydatnych dla rolnictwa, z wyszczególnieniem okregu minusin´skiego guberni jenisejskiej jako posiadajacego najzyz´niejsza ziemie i najagodniejszy klimat. Dnia 5 marca 1864 roku te decyzje Komitetu Zachodniego zostay zatwierdzone przez Aleksandra II i nabray mocy obowiazuj acej. Przy stwierdzeniu, ze zesanie na osiedlenie jest bezpowrotne, car dopisa uwage „susznie”3. Do 1863 roku zesan´cy polityczni w 80-90% nalezeli do warstw wyzszych ios´wieconych; mozna powiedziec´, ze bya to elita narodu polskiego. Po 1863 roku skad zesan´ców by juz inny: w oddziaach powstan´czych walczyo wielu prostych ludzi, a do sztyletników zaciagaa sie chetnie modziez rze- mies´lnicza lub nawet pochodzaca z marginesu spoecznego. Wielu ludzi trafi- o na Syberie przypadkowo, za tzw. nieumys´lna pomoc powstan´czalub niedo- niesienie o kims´ lub o czyms´. Prawie wszyscy osiedlen´cy byli niezonaci albo zostali zesani bez zon i dzieci. Samotni mezczyz´ni nie umieli uporac´sie z prowadzeniem gospodarstwa, które zgodnie z tradycja zawsze byo gospo- darstwem rodzinnym, z okres´lonym strukturalnym podziaem pracy. Próbowa- no zaradzic´ tej sytuacji: z jednej strony wadze dazyy do tego, by jak naj- wieksza liczba zesan´ców ozenia sie z mieszkankami Syberii, z drugiej – starano sies´ciagac ´ rodziny z Królestwa lub Litwy. Powsta nawet projekt, by przymusowo przesiedlac´zony z dziec´mi do miejsc zesania mezów. Projekt zosta przyjety z zastrzezeniem, ze przymusowo mozna przesiedlac´zony i dzieci tylko na wyraz´ne zadanie zesanych mezów. Jednak przypadków, aby zesan´cy z tego rodzaju zadaniami wystepowali, w z´ródach nie odnotowano. Oprócz tego nie sprzyjay temu warunki klimatyczne i glebowe, nawet na poudniu guberni jenisejskiej, poniewaz i ten region dotkney nieurodzaje w latach 1864-1866. Dlatego w Syberii Wschodniej w 1869 roku te koncepcje ostatecznie zarzucono. Powierzchnia uprawianej przez zesan´ców ziemi systematycznie sie zmniej- szaa: w 1868 roku zasiali oni w Syberii Wschodniej 2853 dziesieciny, w 1870 roku – juz tylko 705 dziesiecin. S´ rednio na jedno gospodarstwo w Syberii Wschodniej przypaday 2 ha, w 1870 roku zas´–juz tylko 0,7 ha. Wraz ze spadkiem liczby gospodarstw zmniejsza sie równiez area uprawia- nej ziemi. Jest oczywiste, ze w warunkach syberyjskich, w których opaca sie

3 '@FJ*"DFH&,>>Z6 "DN4& C@FF46F8@6 K,*,D"P44 [dalej cyt.: '!CK], K.109, ^8FB,- *4P4b 1, *. 776, :. 62-69. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 147 tylko gospodarka ekstensywna, gospodarstwa o tak maym areale nie mogy stanowic´ gównego z´róda utrzymania dla ich was´cicieli, mogy odgrywac´ najwyzsza role pomocnicza. W tej sytuacji w zasadzie tylko ci, którzy ozenili sie z miejscowymi mieszkankami i mogli liczyc´ na pomoc rodziny zony, potrafili ustabilizowac´ swoje gospodarstwa i stworzyc´ trwaa podstawe egzys- tencji. W Syberii Wschodniej do 1 marca 1871 roku zawarto 280 takich mazen´stw, przy czym w 1870 roku – 113. Az 80% spos´ród tych mazen´stw zawartych zostao przez nieuprzywilejowanych4. Mazen´stwa uprzywilejowanych, szczególnie z chopkami, byy zazwyczaj nieudane, zbyt duze byy róznice w kulturze, tradycjach i pogladach. Dlatego tez wadze pod koniec lat szes´c´dziesiatych XIX wieku przestay popierac´ zawieranie takich mazen´stw. Zesan´cy uprzywilejowani szukali zony w swoim otoczeniu. W przypadku Minusin´ska i okregu minusin´skiego najczes´ciej znajdowali kandydatki wwiekszych miastach syberyjskich; na przykad szlachcic Wadysaw Korze- niowski ozeni sie w 1876 roku z Lidia Scherzinger z rodziny zrusyfikowa- nych Niemców pochodzacych z Ksiestwa Baden´skiego, zyjacych od dwóch pokolen´ w Tomsku i zajmujacych sie jubilerstwem. W 1877 roku kolega Wadysawa Korzeniowskiego Narcyz Wojciechow- ski zapozna sie z siostraz ony Korzeniowskiego – Emma Scherzinger i w tym samym roku zawar z nia zwiazek mazen´ski. Tak powstay dwie spokrewnione rodziny zesan´cze, które wniosy znaczacy wkad w rozwój gospodarki i kultury okregu minusin´skiego guberni jenisejskiej. Jak wiemy, obydwie bardzo liczne rodziny wywary duzy wpyw na ksztatowanie sie polskiej diaspory w Minusin´sku na przeomie XIX/XX wieku5. Oczywis´cie zdarzay sie przypadki, kiedy razem z zesan´cem przyjezdzaa jego rodzina. Na przykad Jan Romanowski, szlachcic z guberni woyn´skiej, zosta wysany na osiedlenie razem z zona i czwórka dzieci. Najpierw osied- lono ich we wsi Bierozowka w gminie tiesin´skiej, a w 1883 roku – w gminie abakan´skiej. W centrum gminy we wsi Abakan´skoje rodzina zbudowaa dom, który stoi do dzis´. Syn Jana Romanowskiego – Józef zosta rewolucjonista i by znany z tego, ze niejednokrotnie spotyka sie z W. Leninem, kiedy ostatni by na zesaniu w Szuszen´skoje6.

4 H.Skok, Polacy nad Bajkaem 1863-1883, Warszawa: PWN 1974, s. 184-185. 5 ;4>JF4>F846 (@D@*F8@6 (@FJ*"DFH&,>>Z6 "DN4& [dalej cyt.: ;''!], K. 36. 6 3. EH,B">@&, E:"&>Z6 BJH\ $@D\$Z 4 B@$,*,«1>"

Z danych kwerendy archiwum minusin´skiego widac´, ze najwiecej ma- zen´stw zawarto w gminie szuszen´skiej – 10, najmniej zas´ w gminie tiesin´skiej –2.Róznice mozna wyjas´nic´ tym, ze gmina szuszen´ska bya bardziej przy- datna dla rolnictwa – z jej gleba i wyjatkowo agodnym klimatem. Chopi polscy czesto siezenili z chopkami syberyjskimi. Na przykad Adam Bara- nowski ze wsi Jermakowskoje, jak odnotowano w aktach, wzia s´lub z chop- ka, wdowa J. Wasiljewa. Mia wtedy 25 lat. Co ciekawe, Jan Gonsart z tej samej wsi ozeni sie w 1873 roku z O. Wasiljewa – która najprawdopodob- niej bya siostra J. Wasiliewej. Micha Wasilewski wybra za zone córkezo- nierza ze wsi ugawskoje – N. Fiodorowa. Natomiast szlachcic Aleksander Rajniewicz wzia s´lub z córka minusin´skiego mieszczanina I. A. Binlewicze- wa.Wwiekszos´ci zawarte mazen´stwa pochodza z lat siedemdziesiatych XIX wieku7. Mazen´stwa nieuprzywilejowanych byy jedna z podstawowych form asymi- lacji zesan´ców pochodzenia chopskiego. Osoby z tej kategorii osiedlen´ców, nawet jes´li nie zawieray mazen´stw, stosunkowo atwo i szybko poddaway sie asymilacji – przejmoway zwyczaje i kulture miejscowej ludnos´ci, w wy- niku czego stopniowo siezniazleway. Szybkiej asymilacji sprzyja takze mody wiek zesan´ców. Zapewne tez wielu z nich, szczególnie z Litwy, Z mu- dzi i Biaorusi, nie miao jasno uksztatowanej s´wiadomos´ci narodowej, awas´nie z tych terenów pochodzia wiekszos´c´ zesanych na stae osiedlenie. Przykadem moze byc´ los Jakuba Kajriewicza – chopa z guberni wilen´skiej, z powiatu trockiego. Dobrowolnie wycofa sie on z powstania, ale nie by wziety na poreke. Wysano go do Pskowa, a stad – decyzja z 26 kwietnia 1866 roku do Szuszen´skoje w guberni jenisejskiej. Mia wtedy 24 lata. W pierwszym okresie Kajriewicz mieszka w Idzy i pracowa jako robotnik, póz´niej zaja sie uprawa roli. Ozeni sie z dziewczynaz eS´ redniej Szuszy – Pieagieja Zacharowna. W Szuszen´sku Kajriewicz kupi nieduzy dom przy ulicy Bieriegowaja. W 1899 roku nadbudowa pietro, a w latach czterdzies- tych XX wieku dobudowano skrzydo z weranda. Dom znajduje sie dzis´na terenie muzeum skansenu „Szuszen´skoje” pod numerem4isuzy jako miej- sce dziaania stowarzyszenia „Polonia Szuszen´ska”, zrzeszajacego miejscowa Polonie. Jakub Kajriewicz mia duza rodzine: trzy córki – Jefrosin´je, Agafie i Anne, a takze synów – Iwana, Filipa, Jegora i Dmitrija. Wedug wnuka – Dmitrija, Jakub Kajriewicz zmar w 1913 roku, a jego zone zamordowano w 1918 roku. Gdy ich syn wstapi do oddziaów partyzanckich podczas wojny

7 ;''!, K. 36, 42. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 149 domowej na Syberii, Pieagieja Zacharowna przyaczya sie do niego. Noca mordercy podkopali sie do piwnicy, weszli do domu przez waz, po czym zabili Pieagieje. Do dzis´ w Szuszen´skoje mieszka wnuk Jakuba Kajriewicza, syn Iwana – Dmitrij, który pamiatki po swoim dziadku przekaza miejscowe- mu muzeum8. W opisywanej grupie ludnos´ci zdarzay sie takze czysto polskie rodziny. Na przykad Wincenty Medrzycki (mieszka we wsi Szuszen´skoje) ozeni sie z siostra swojego przyjaciela, Pawa Siemieckiego, która dobrowolnie przyje- chaa z Polski do brata. Innym przykadem moze byc´mazen´stwo w 1906 roku Józefa Golby ze wsi Migna w gminie szuszen´skiej z W. Wis´niewska. Z kolei 20-letni Jan Puchalski wzia s´lub w 1866 roku z córka osadnika ze wsi Kuragino, A. Kochan´skiego9. Ignacy Szumilas, zesany z guberni wilen´skiej, po odbyciu katorgi zosta wysany do okregu minusin´skiego, gdzie wzia s´lub z Polka, pochodzac a z rodziny polskich osadników. Prawnuczka zesan´ca – Olga Tiemierowa z Mi- nusin´ska, wspomina, ze jej babcia jako córka zesan´ca rozmawiaa po polsku, ale dziecka juz nie chciano uczyc´ tego jezyka, ze strachu przed represjami lat stalinowskich. Mimo wszystko w takich rodzinach tradycje narodowe byy najbardziej zywotne, przykadem czego moze byc´was´nie Olga Tiemierowa, która zaozya w 1999 roku stowarzyszenie „Polonia Minusin´ska” i pierwsza Szkoe Polonijna w Minusin´sku10. Inna forma asymilacji byo przyjmowanie zesan´ców do rodzin syberyj- skich i udzielanie im praw czonka rodziny, nierzadko w wyniku formalnej adopcji, dokonywanej najczes´ciej przez bezdzietne mazen´stwa. Jednak ze wzgledu na brak danych nie mozna podac´ nawet przyblizonej liczby wypad- ków tego rodzaju. Mozna o tym przeczytac´ w pamietnikach: „Jestem sam na s´wiecie. Kochamy cie jak rodzonego syna. Zostan´ u nas, badz ´ naszym synem, a gdy umrzemy, wszystko, co posiadamy, bedzie Twoje”11. Gdy zesan´cy polscy po powstaniu styczniowym pojawili sie na Syberii, byli postrzegani przez miejscowa ludnos´c´ jako odwieczni wrogowie, os´miela- jacy sie podnosic´reke na naród rosyjski i jego ziemie. Szczególnie trudny

8 T.Kikiowa, Los Jakuba Karewicza – zesan´ca powstania styczniowego, „Roda- cy” 2003, nr 3 (23), s. 28. 9 ;''!, K. 36, 42. 10 Na podstawie informacji narodowo-kulturalnej organizacji spoecznej „Polonia Minusin´- ska”. 11 Skok, Polacy nad Bajkaem s. 187-188. 150 Sergiusz Leon´czyk by rok 1866; po zamachu Dymitra Karakozowa przez wielu ludzi uwazanego za Polaka Polacy mieli wiele problemów. W tym samym roku wybucho powstanie zabajkalskie. Znecano sie wów- czas nad pojmanymi uciekinierami i tymi, którzy poddali sie w czasie potycz- ki. Polacy w Minusin´sku obawiali sie wówczas, ze dojdzie do samosadu. Zdarzao sie nawet, ze policja ratowaa zesan´ców przed podpitym tumem, uragaj acym „zdrajcom, ajdakom, carobójcom”12. Duza role odgrywaa propaganda antypolska, która na prowincji bya je- szcze dodatkowo deformowana; o Polakach mawiano, ze bezczeszcza krzyze prawosawne, pala miasta i wsie, pastwias ie nad ludnos´cia, zatruwaja wode. Mimo pewnych nieporozumien´miedzy dwoma narodami: rosyjskim i polskim, nie ulega watpliwos ´ci, iz ten pierwszy wiele zawdziecza temu drugiemu. Polscy zesan´cy mimo wszystko cieszyli sie powszechnym szacunkiem i byli lubiani przez miejscowa ludnos´c´; starano sie o ich towarzystwo i przyjaz´n´.

Zego wpywu na ludnos´c´ Polacy miec´ nie mogli, poniewaz polskiego patriotyzmu tutaj nie rozumiano, a przy tym trzymali sie oni z dala od Rosjan. Was´nie dlate- go ich oddziaywanie mogo byc´pozyteczne, chociazby ze wzgledu na ich kulture – znacznie wyzsza od innych zesan´ców13.

Oczywis´cie, na wsi wystepowa proces zblizania sie zesan´ców „nieuprzy- wilejowanych” do miejscowej ludnos´ci. W mies´cie zas´ przewaznie osiedlali sie ze staymi mieszkan´cami zesan´cy „uprzywilejowani”, którzy zachowywali odrebnos´c´ i wpywali na ksztatowanie sie pogladów, zwyczajów oraz bytu miejscowego s´rodowiska. Dla miejscowej ludnos´ci by to naprawdewpyw pozytywny dzieki wysokiemu poziomowi wyksztacenia i kultury znacznej liczby zesan´ców oraz ze wzgledu na podatnos´c´ syberyjskich s´rodowisk inteli- genckich i mieszczan´skich, ciekawych wszystkich nowos´ci pochodzacych z Europy. Relacje zesan´ców z miejscowa ludnos´cia stale znajdoway sie w centrum uwagi wadz. Pos´wiecono im wiele miejsca w dorocznych sprawozdaniach Wschodniosyberyjskiego Urzedu do spraw Nadzoru nad Zesan´cami. W spra- wozdaniu z 1869 roku stwierdzono, ze wadze daza do zlikwidowania szkod- liwego wpywu politycznego zesan´ców na miejscowa ludnos´c´ize temu zadaniu podporzadkowano wszystkie poczynania administracji. Jednakze, przyznaje autor sprawozdania, tego celu nie udao sie osiagn ac´ w peni.

12 ;''!, K. 36, @B.2,*.2,:. 2-3. 13 Z.Librowicz, Polacy na Syberii, Kraków: Gebethner i Spóka 1884, s. 165-166. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 151

Nie mozna nie zwrócic´ uwagi na te stosunki, które od czasu przybycia zesanych Polaków tutaj uksztatoway sie miedzy nimi i róznymi warstwami spoeczen´stwa rosyjskiego. Wnikajac w te stosunki, nie da sie nie zauwazyc´, ze sympatie polskie znajdoway taka czy inna droga oddz´wiekws´rodowisku spoeczen´stwa miejskiego i najmniejsze osabienie nadzoru w tym zakresie mogo miec´ w przyszos´ci nieprzyjemne nastepstwa. „Zesan´cy polityczni, którzy mieszkali w miastach, starajas ie zblizyc´ do urzedników i kupców, otrzymuja swobodny wstep do wielu domów, w których – jak to juz sie wczes´niej zdarzao – stajas ie niezastapieni” 14. Narodnik i literat Iwan Bieokonski, który bardzo dobrze zna Polaków w Minusin´sku, tak pisa w swoich wspomnieniach:

Polacy niezmiennie odnosili sie do nas przyjaz´nie. Niedostatek i dugie lata zesa- nia nie wypaliy w nich tres´ci ideowej i ci polityczni przestepcy pan´stwowi przy- jeli nas, rosyjskich przestepców pan´stwowych, jak swoich bliskich przyjació is´wiadczyli nam nieocenione usugi [...] i w ogóle ze wszystkimi polskimi ze- san´cami politycznymi z roku 1863 pozostawalis´my w najlepszych stosunkach15.

Z pewnos´ciaw iecej zesanych Polaków ozenioby sie i zostaoby na Sybe- rii, gdyby nie byo amnestii. Polityka rzadu carskiego wobec zesan´ców ulegaa stopniowej liberalizacji. Podstawowa przyczyna tego procesu bya ogólna liberalizacja zycia publiczne- go, wywoana reformaw os´cian´ska 1861 roku, a póz´niej reforma ziemska, sadowa i wojskowa. Pewne znaczenie miao odejs´cie z Wilna w kwietniu 1866 roku Murawiowa, który konsekwentnie sprzeciwia sie wszelkiej libera- lizacji wobec zesan´ców. Od poczatku 1866 roku zaczea sie akcja dyploma- tyczna pan´stw, których obywatele byli zesani (Cesarstwo Austriackie, Fran- cja, Prusy). Te czynniki wywary presjenarzad rosyjski, w wyniku czego juz w kwietniu 1863 roku ogoszona zostaa pierwsza amnestia. Objea ona uczestników powstania. Car przyrzek darowac´ winy tym, którzy do 13 maja zoza bron´ i poddadzas ie, pod warunkiem ze nie popenili oni przestepstw kryminalnych, których amnestia nie obejmowaa. Powstanie zostao uznane za wynik podburzenia ludnos´ci przez „zdeprawowanych emigrantów”. Efekt by jednak minimalny i wkrótce wydano drastyczny ukaz o zasadach sadzenia i karania polskich buntowników. Manifest amnestyjny ukaza sie na poczatku listopada 1866 roku z okazji s´lubu nastepcy tronu i by dos´c´ niejasny, co

14 Tamze, s. 189-190. 15 3. #,:@8@>F846, )">\ &D,<,>4, %@FB@<4>">4b, ;@F8&" 1928, s. 225. 152 Sergiusz Leon´czyk wywoywao obfita korespondencjeiduza dowolnos´c´ w jego wykonywaniu. Wreszcie, w maju 1867 roku ukaza sie dokument wykonawczy dotyczacy Polaków z Królestwa Polskiego – tak bekotliwy i zawiy, ze nasuwa sie przypuszczenie, iz byo to zamierzone, by pozostawic´mozliwos´c´róznego postepowania wobec poszczególnych osób. Dozywotnia katorge skrócono do 10 lat, inne kary – o poowe, a niektóre ciezsze wyroki zastapiono lzejszymi. Na mocy tego ukazu z jednej tylko warzelni soli w Troicku wypuszczono 212 ludzi16. Skwapliwe wykonywanie postanowien´ amnestyjnych, zwaszcza na Syberii, a nawet ich rozszerzajaca interpretacja, wywoane byo zapewne przepenie- niem wiezien´ i rot aresztanckich. Na Syberii wadze nie mogy poradzic´ sobie z tumem zesan´ców pozbawionych s´rodków do zycia. Manifesty z 1866 i 1867 roku przywracay pena wolnos´c´ niewielu osobom: amnestionowani nie mogli wrócic´ na dawne miejsce zamieszkania, czes´c´ z nich poddano nadzo- rowi policyjnemu, niektórym wskazano przymusowe miejsca pobytu. W jaki sposób odnies´li sie zesan´cy do owej „monarszej aski”? Po pierw- sze, zatrzymaa ona proces trwaego ich osadzenia sie w kraju. Manifest carski wzbudzi u wielu nadzieje na szybki powrót do ojczyzny i ludzie prze- stali zabiegac´ o urzadzenie sie, przestali s´ciagac ´ rodziny, niezonaci zas´ zrezygnowali z ozenków z miejscowymi dziewczetami. Po wtóre, zesan´cy wiazali z amnestia nadzieje na poprawe bytu, a tymczasem podlegali nadal bodaj czy nie wiekszym ograniczeniom. Ze sprawozdania kierownika Tymczasowego Zarzadu Nadzoru Politycznych Zesan´ców we Wschodniej Syberii wynika, ze zesan´cy ci tumaczyli sobie ukaz niewas´ciwie; sadzili, iz przywrócono im ich dawne prawa, przywileje, niezaleznos´c´ ruchów itd. Tymczasem wadze zatrzymyway nadal ich kores- pondencje, co byo przyczyna, zwaszcza w okregu kan´skim, stanu napiecia, który wzbudzi u wadz powazne obawy. Wkrótce przysza instrukcja: prze- stac´ cenzurowac´ korespondencje, pozwolic´ zesan´com na prace w biurach rzadowych chociaz pod nadzorem, zachecac´ niezonatych do mazen´stwa na miejscu, udzielac´pozyczek; niektórym pozwolono nawet na powrót do Euro- py. W pierwszej kolejnos´ci zwalniano modych ludzi, którzy w chwili aresz- towania liczyli ponizej 20 lat i których wine przypisywano modzien´czej nierozwadze. Nastepnie zwalniano cudzoziemców, z wyjatkiem tych, którzy zaozyli rodziny, zajeli sie na stae rolnictwem lub rzemiosem i dlatego zre-

16 '@FJ*"DFH&,>>Z6 !DN4& 7D"F>@bDF8@(@ 8D"b [dalej cyt.: '!77], K. 595, @B. 63, *.4,:. 46-81. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 153 zygnowali z wyjazdu. Trzeba podkres´lic´, ze nie wszyscy zesan´cy skorzystali z tego prawa: wielu zerwao zwiazki z ojczyzna lub postarzao sie, inni mieli kontrakty handlowe z miejscowa ludnos´cia, których nie mogli od razu rozwia- zac´; dlatego pojawiay sie podania o odozenie wyjazdu lub o prawo do pozo- stania na Syberii. Wedug oficjalnych danych, w ciagu trzech lat 1868-1870 z Syberii i zapewne z odlegych guberni Cesarstwa Rosyjskiego pozwolono wyjechac´ 20 zesan´com politycznym, 253 uwolniono spod nadzoru, 542 prze- siedlono do Królestwa Polskiego, dokad tez pozwolono wrócic´ 810 zesan´- com, zas´ do guberni Rosji Centralnej – 47817. W przeciwien´stwie do amnestionowanych, po intronizacji Aleksandra II zwolnieni wracali na wasny koszt, co stanowio czasem przeszkode nie do pokonania. Nieraz wiele lat ciagne y sie sprawy osób objetych amnestia, które nie mogy wrócic´ do kraju z powodu braku s´rodków. Dopóki zas´ pozostaway w miejscu zesania, podlegay tym samym rygorom co przed amnestia; nie dotyczyo to pracy przymusowej. Na przykad Wincenty Andrykiewski z okregu minusin´skiego dosta pozwolenie na wyjazd w 1871 roku do guberni kazan´skiej w europejskiej czes´ci Rosji, jednak nie mia s´rodków na podróz. Po otrzymaniu jego podania isprawnik minusin´ski zdecydowa sie na wysanie go do wojska na koszt skarbu18. Represje stosowane wobec Polaków byy dla rzadu bardzo korzystne mate- rialnie. Odbywajacy kare wiezienia obciazali skarb pan´stwa (do kon´ca lat szes´c´dziesiatych XIX wieku – Królestwa Polskiego), na wypuszczonych zad- nych pieniedzy juz nie wydawano, a skonfiskowanego mienia nie zwracano. Miedzy rokiem 1866 a 1876 z guberni jenisejskiej przenioso sie do guberni archangielskiej, kazan´skiej, tambowskiej, kostromskiej, nowogrodzkiej, astra- chan´skiej, woogodzkiej i wiackiej okoo 2000 ludzi. Niektóre miasta guberni kazan´skiej, jak: Cywilsk, Jadryn´sk i Carewokokszajsk, okazay sie tak zape- nione Polakami, ze zakazano tam kierowac´ zesan´ców19. Jednak zesan´cy nie zawsze chetnie korzystali z takiej „aski”. S´ wiadectwem moze byc´ list Sewe- ryna Widawskiego z Krasnojarska do Antoniny Widawskiej mieszkajacej w Nowogrodzie Woyn´skim z dnia 26 czerwca 1868 roku:

17 A.Brus, E.Kaczyn´ska, W.S´ liwowska, Zesanie i katorga na Syberii w dziejach Polaków 1815-1914, Warszawa: PWN 1992, s. 155. 18 M"8"FF846 C,FBJ$:48">F846 '@FJ*"DFH&,>>Z6 !DN4& [dalej cyt.: MC'!], K.2, @B.1,*. 1011, :.6. 19 '!77, K. 595, @B. 63, *.4,:. 81. 154 Sergiusz Leon´czyk

Jechac´ nie do domu, a do Rosji, nie warto. I ci, co pojechali za pierwszym roz- porzadzeniem, zauja teraz, dlatego ze nie pozwalaja im niczym sie zajmowac´, a nadzór jest srogi i zyc´ nie ma na co. Tutaj, na odwrót, swoboda jest wielka i wielu do tego stopnia sie zagospodarowao, ze i nie mys´la jechac´. Jedno nas tylko przeraza, ze bodaj cakiem nas zostawia tutaj, jes´li nie poprosic´ o przenie- sienie, bowiem jeszcze w ubiegym roku przypisano nas do chopów skarbowych, choc´ nikt nas o to nie pyta. Zreszta, to niewazne, tu szanuja nas tak samo, jak przedtem. Oprócz tego kazdy ma protekcje u wadzy wyzszej. Na zadne pros´by nam nie odmawiaja, a w handlu i rzemiosach uatwiaja dziaanie, nie patrzac na wydane z poczatku surowo przepisy. Daja po 50 rubli zapomogi na zaprowadze- nie gospodarstwa na roli i po 50 rubli na handel i rzemiosa – bez procentu, na 5 lat. Boimy sie tylko, ze mogap óz´niej powiedziec´, zes´my dobrowolnie tu zosta- li, kto teraz nie okaze zyczenia byc´ przeniesionym do Rosji20.

Kolejne amnestie wobec Polaków powstan´ców ogoszono w latach 1871, 1873, 1874 i 1876. Amnestia z 1871 roku dotyczya sporej grupy wysanych na zamieszkanie, pod warunkiem, ze ich „zachowanie sie nie budzi zastrze- zen´”, ale dziaanie tej amnestii ograniczono. Miaa dotyczyc´ jedynie zesan´- ców z Litwy i Biaorusi. Amnestia 1873 roku przyczynia sie do zwolnienia z katorgi ostatnich katorzników i przemieszczenia ich do kategorii zesanych na osiedlenie, w tym równiez dotyczyo to skazanych za udzia w powstaniu zabajkalskim. Najwieksze znaczenie miaa amnestia 1874 roku. Wówczas zezwolono na powrót do kraju wszystkim zesanym na okresowe zamieszka- nie. W dalszym ciagu amnestii nie podlegali dowódcy oddziaów powstan´- czych, naczelnicy miast wyznaczeni przez wadze powstan´cze, zandarmi naro- dowi i osoby uczestniczace w wykonywaniu wyroków Rzadu Narodowego. Pozostali mogli opus´cic´ Syberie pod warunkiem, ze mieli s´rodki na podróz. Natomiast ci, którzy otrzymali zasiki na zaozenie gospodarstw rolnych, musieli je zwrócic´. Takie warunki okazay sie dla wielu zesan´ców niemozli- we do spenienia, dlatego do wadz napyway liczne pros´by o wsparcie finan- sowe w celu umozliwienia wyjazdu. Podania byy rozpatrywane powolnie, wraz ze sprawami zalegymi od 1866 roku. Proces zwalniania zesan´ców by stopniowy, a jego tempo zalezao od sytuacji, w której sie oni znajdowali. Na przykad Ustin Sadkiewicz zosta zwolniony z nadzoru policji w 1875 roku. W 1878 roku ozeni sie z J. Kosiaczek. W 1884 roku wydano mu kartena wyjazd do ojczyzny oraz zas´wiadczenie o przywróceniu praw. W 1886 roku z powodu wyjazdu z Syberii zosta skres´lony z ewidencji podatkowej, co

20 Skok, Polacy nad Bajkaem, s. 315. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 155 oznacza, ze dopiero wtedy wyjecha do ojczyzny21. Amnestia 1877 roku da- waa wolnos´c´ uczestnikom powstania zabajkalskiego i zesan´com, których skazano na rózne dodatkowe kary juz na Syberii. Jednak nie wszyscy Polacy skorzystali z tej amnestii. Wspomniany juz wczes´niej Ignacy Szumilas otrzyma prawo na wyjazd do Centralnej Rosji, jednak zosta w okregu minusin´skim22, jak równiez i Narcyz Wojciechow- ski23.Z ona zesan´ca Jana Rozan´skiego – Pieagia prosia o pozwolenie, zeby jej meza zostawiono na Syberii, a nie przesiedlano na mocy amnestii do gu- berni kostromskiej w Rosji Centralnej24. Paradoksalna bya sytuacja najliczniejszej kategorii zesan´ców – zesanych na osiedlenie stae, jak nazywano ich w aktach: „zachodniopolskich” osiedlen´- ców. Na przykad tylko w gminie szuszen´skiej byo ich 3425. Paradoksal- nos´c´ tej sytuacji tkwia w tym, ze nawet katorznicy wyjezdzali, na co uwage zwróci Siergiej Maksimow:

[...] wówczas, gdy skazani róznymi wyrokami na katorge i osiedlenie korzystali z najwyzszej aski i dawano im mozliwos´c´ powrotu z Syberii […]; tych, tzn. zesanych na osiedlenie stae, ze wzgledu na przypisanie ich do ziemi, pozbawia- no tego prawa na zawsze. Administracyjny sposób zsyki tym razem osiagn a powazniejsze konsekwencje niz zsyka na mocy wyroku sadowego na podstawie bardziej lub mniej udowodnionych oskarzen´, s´wiadczacych o dowodzacych winie. Przesiedlenie, ze wszystkimi jego konsekwencjami psychicznymi, skazywao osiedlen´ców na wieczna utrate ojczyzny, stao sie wiec najwyzszym wymiarem kary w stosunku do ludzi najmniej winnych26.

Z danych kwerendy archiwum w Minusin´sku widac´, iz po amnestii 1883 roku najwiecej zesan´ców wyjechao z gminy szuszen´skiej – 23 osoby, naj- mniej–9zgminy tiesin´skiej okregu minusin´skiego. W roku 1868 wyjechali przewaznie obcopoddani (z Cesarstwa Austriackiego) – np. Stanisaw Antono- wicz z Szuszen´skoje, albo ludzie modzi (do lat 20) – np. Stanisaw Dylewski (16 lat), Pawe Zwolin´ski i inni. W 1869 roku do guberni wiackiej odesano Wodzimierza Nieczemirowa. W 1868 roku zgodnie z nakazem Jenisejskiej Ekspedycji ds. Zesanych, przygotowano do wysania do ojczyzny Wacawa

21 ;''!, K. 42, @B.1,*. 1536, :. 57-58. 22 '!77, K. 595, @B. 63, *. 731, :. 1-2. 23 Tamze, *. 484$, :.2. 24 Tamze, *. 176, :. 1-9. 25 ;''!, K. 42, @B.1,*. 1536, :. 59. 26 C. ;"8F4<@&, E4$4D\ 4 8"H@D(", R. III, E">8H-A,H,D$JD( 1891, s. 363. 156 Sergiusz Leon´czyk

Szperminga, byego urzednika – szlachcica z guberni warszawskiej, zesanego bez pozbawienia praw. Nastepne wyjazdy, zgodnie z aktami amnestii, rozpo- czey sie w 1871 roku. Byy to gównie wyjazdy do guberni wiackiej, kazan´- skiej, tambowskiej, astrachan´skiej, penzien´skiej, orenburskiej oraz do Króles- twa Polskiego. W wiekszos´ci z´róde archiwalnych widnieje wpis, ze zesaniec dosta zas´wiadczenie na wyjazd, natomiast nie wiadomo, czy z tego pozwole- nia skorzysta (dotyczy to zwaszcza tych, którzy otrzymali prawo wyjazdu do Królestwa)27. Kolejny manifest zosta ogoszony w maju 1883 roku z okazji koronacji Aleksandra III i obja faktycznie wszystkich byych powstan´ców. Nabyli oni prawa osób ze stanów tzw. podatkowych i mogli zostac´ na Syberii lub prze- nies´c´sie gdzie indziej. Manifest przewidywa wyaczenie spod dziaania aski osób, które ciagle jeszcze „byy niebezpieczne dla ustroju”. Amnestia z 1883 roku nie rozciagaa sie jednak na osoby, które w interesie powstania dopus´ci- y sie morderstw, rozbojów i podpalen´. Natomiast zesan´com, którzy na Sybe- rii popenili nowe przestepstwa, zmniejszono kare tylko o jedna trzecia. Bar- dzo wielu Polaków przebywajacych na Syberii skorzystao natychmiast z ulg iczesto po sprzedazy swojego dobytku za bezcen, wracao do stron rodzin- nych. Sybiracy zegnali ich z wielka serdecznos´cia i wdziecznos´cia28. Jednak ogoszenie amnestii dla wielu Polaków nie oznaczao od razu wol- nos´ci. Z braku s´rodków finansowych droga powrotna do ojczyzny bya dosyc´ skomplikowana. Ekszesan´cy czesto byli zmuszeni do pozostania na Syberii do momentu zgromadzenia odpowiedniej ilos´ci pieniedzy na droge do kraju. Wielu z nich decydowao sie równiez na powrót etapami, to jest na koszt skarbu rosyjskiego z mozliwos´cianocowania w wiezieniach etapowych. Kiedy po ostatniej amnestii z 1883 roku wyjezdzao z Syberii wielu Polaków, irkuc- ka gazeta „Sybir” opublikowaa artyku pod tytuem Polacy na Syberii, któ- rym postanowiono pozegnac´ polskich zesan´ców: „Syberia uznaje i docenia zasugi polskich zesan´ców politycznych. Naród i spoeczen´stwo syberyjskie zachoway w stosunku do nich wdziecznos´c´. Sybiracy zegnaja wyjezdzajacych do kraju z uczuciem wielkiej zyczliwos´ci”29. Powracajacy z zesania narzekali na brak zrozumienia ze strony spoeczen´- stwa, na niedostrzeganie wielkich zasug Polaków na Syberii, czuli sie niedo-

27 ;''!, K. 36, 42. 28 K.Sowa, Losy duchowien´stwa polskiego zesanego na Syberie po powstaniu stycz- niowym (1863-1883), „Nasza Przeszos´c´” 1992, t. 77, s. 150-160. 29 W.A.Djakow, Polacy na Syberii – do 1918 roku. Stan´ badan´ i perspektywy, „Przeglad Wschodni” 1992/3, z. 4, s. 835. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 157 ceniani i traktowani w sposób obojetny. Nie spotykali siezzadna pomoca, a raczej z objawami wrogos´ci, totez sami sybiracy zaczeli w Królestwie Pol- skim zakadac´ wasne stowarzyszenia, a w 1887 roku we Lwowie zorganizo- wali Towarzystwo Weteranów. Powracajacym z Syberii poddanym Cesarstwa Rosyjskiego wyznaczano miejsce zamieszkania – prawie nigdy nie byo to samo, co przed wyjazdem: „Litwini” osadzani byli w Królestwie, „Koronia- rze” – na Ukrainie itd. W nowym miejscu czuli sie obco, ujawniay sie dziel- nicowe animozje. W póz´niejszym okresie, wedug wyrywkowych informacji, administracja fabryk w Królestwie Polskim odmawiaa byym zesan´com pracy. Wielu sybiraków po powrocie opanowywaa apatia, poniewaz niejedno- krotnie przez rok lub duzej nie mogli znalez´c´s´rodków do zycia i nawet ws´ród towarzyszy niedoli czuli sie obco. Jest to zjawisko dos´c´ znane nie tylko z tej epoki. Zerwany kontakt z otoczeniem by jednak faktem, jak i restrykcje wobec tych, którzy raz zostali uznani za nieprawomys´lnych. Wies´ci o trudnos´ciach, na które natykali sie zesan´cy we wszystkich trzech zaborach, niejednego skoniy do pozostania na Syberii30. Piszac o sytuacji w zaborze austriackim, Józef Ignacy Kraszewski stwier- dza z gorycza:

Rzad rosyjski odstawiac´ pocza tych rozbitków do granicy i do Krakowa. Wspó- czucie dla nich nie obudzio sie rycho. Sarkano dosyc´ na wóczacych siepo mies´cie i kraju. Magistrat widzac nedze i czujac, ze cos´ zrobic´ potrzeba, wyzna- czy komitet […] przy najlepszych checiach, nie mogli oni zajac´sie czynnym lo- sem pomocy potrzebujacych, ale udzielali wsparcia, które nie przenosio zwykle 3z31.

Szczególnie dramatyczne po amnestii byy losy uczestników powstania styczniowego, którzy wracali na Litwe, Ukraine i Biaorus´. Ziemie te wów- czas tworzyy Kraj Pónocno-Zachodni i Poudniowo-Zachodni. atwiej byo powrócic´ do Królestwa Polskiego, gdzie przykadowo po pierwszych amnestiach, w latach szes´c´dziesiatych XIX wieku osiedlio sie do 6000 amne- stionowanych mieszkan´ców z Kraju Pónocno-Zachodniego. Jednak nawet tym, którym udao sie wrócic´ do stron rodzinnych w Kraju Pónocno-Zachodnim czy Kraju Poudniowo-Zachodnim, nie byo atwo odna-

30 M.Janik, Dzieje Polaków na Syberii, Kraków 1928, s. 355, 358; Librowicz, Polacy na Syberii, s. 257-259; W. S´ liwowska,Organizacja pomocy dla ofiar represji postyczniowych, „Przeglad Historyczny” 1991, z. 1, s. 97. 31 Skok, Polacy nad Bajkaem, s. 315. 158 Sergiusz Leon´czyk lez´c´sie w nowej rzeczywistos´ci; nierzadko takze z powodu nieoczekiwanego zimnego przyjecia ze strony rodaków. „Kraj” w 1885 roku przedrukowa na swoich amach przetumaczona z ro- syjskiego relacje, która ukazaa sie w gazecie „Woyn´”:

Tak, z tej dumnej i zuchwaej postawy, z tych czapek na bakier, z tej odwaznej powierzchownos´ci, która jawnie starali sie przybrac´ powróceni do nas po manifes´- cie z dnia 15 maja 1883 r. Polacy, nie mozna byo nie wiedziec´, ze rachowali oni tutaj na wdziecznos´c´ opinii publicznej. Lecz jakze gorzko sie rozczarowali! [...] Krewni zdradzali nietajone niezadowolenie z nieoczekiwanego powrotu wspó- spadkobierców i postarali sie obejs´c´ ich przy pomocy róznych adwokatów […] Nie pozostao nawet cienia nadziei otrzymania chociazby resztek dziedzictwa ojcowskiego […]. Zaczeli oni z szacunkiem wspominac´ o dalekiej i chodnej, dobrodusznej i dostatecznej Syberii [sic!], a niektórzy z nich pokwapili siez powrotem do Syberii. Ci zas´, co pozostali tutaj, upadli mocno na duchu. Szukaja jakiegokolwiek zarobku, i nie znajdujac go w kraju, szukajam oznos´ci ucieczki jak najdalej z ojczyzny, która tak srodze ich zawioda32.

W latach siedemdziesiatych i osiemdziesiatych Polacy po amnestii chetnie osiedlali sie wzduz granic Kraju Pónocno-Zachodniego, w drugiej poowie lat osiemdziesiatych do tych guberni zaczeli przybywac´ Polacy w celu nabycia gruntów, poniewaz nie mieli oni prawa do zakupu ziemi w ojczyz´nie33. Dowiedziawszy sie listownie o tych problemach, zesan´cy prosili wadze o przyznanie im poddan´stwa rosyjskiego i pozostawienie na Syberii, zwa- szcza jes´li ozenili sie z Sybiraczkami. Wadze syberyjskie z reguy udzielay takich zezwolen´. Zdarzao sie równiez, ze zesaniec, który juz wróci do kraju i nie znalaz w Królestwie pracy, prosi o prawo ponownego przyjazdu na Syberie. Wadze na ogó odrzucay te podania, gdyz powroty traktoway jako „niepozadane”. Jednak w aktach archiwum chakaskiego spotykamy sie z przy- kadem dobrowolnego powrotu po amnestii. Mieszczanin, lekarz Zygmunt Brodowski zwolniony przez warszawskiego policmajstra, „zgodnie z rocznym biletem o zwolnieniu nr 150, wyjecha do guberni czernigowskiej i jenisej- skiej. Okregowy isprawnik zaleca Stiepnoj Dumie tajne s´ledzenie jego zacho- wania i dziaania”34.

32 „Kraj” 1885, nr 50, s. 14. 33 T.Korzon, Mój pamietnik przedhistoryczny, Kraków 1912, s. 137; I.Balin´- ski,Wspomnienia o Warszawie, wyd. I, Edinburgh 1946, s. 32. 34 MC'!, K. 26, @B.1,*.1,:.7. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 159

W 1892 roku wielu zesan´com przywrócono prawa i pozwolono na normal- nasuzbepan´stwowa oraz na przebywanie w dowolnych punktach Rosji z wyjatkiem stolic guberni zachodnich, Królestwa Polskiego i Krymu. Nie- którzy jednak dostawali te pozwolenia znaczniej póz´niej, jak np. Marian Pruchalski ze wsi Jermakowskoje w okregu minusin´skim. Dopiero w 1894 roku wydano mu pozwolenie na wolne zamieszkanie i zwolniono go z nadzo- ru policji, ale bez przywrócenia praw majatkowych 35. Nie wszyscy zesan´cy mogli skorzystac´ z amnestii, poniewaz niektórzy po prostu nie dozyli do tych czasów. W gminie szuszen´skiej zanotowano 31 zgo- nów, w gminie tiesin´skiej – 9. Przypadki te zazwyczaj notowano, kiedy zesa- niec by pod nadzorem policji, a wiec zgonów byo znacznie wiecej po 1883 roku. Do roku 1871 w dwóch gminach zanotowano 5 zgonów, do 1883 roku – 18, póz´niej – 17. Ich przyczyna najczes´ciej byy choroby. W przypadku poowy zmarych istnieja adnotacje, ze s´mierc´ miaa miejsce w miejskim szpitalu w Minusin´sku36. Najczestsza choroba bya gruz´lica. Nierzadko ze- san´cy zaczynali chorowac´ podczas dugiej i uciazliwej podrózy na Sybir. Jak wspomina córka zesan´ca Narcyza Wojciechowskiego Maria Wojciechow- ska-Korzeniowska:

Droga bya ciezka, straszna. Przyszed na Syberie Ojciec chorym. Jak potem opowia- da, koledzy nie rokowali mu dugiego zycia, tak by wyniszczony, a oprócz tego mia proces gruz´liczy w pucach. Ale doskonay organizm Ojca, w dobrych warun- kach przyrody i obfitym [sic!] odzywianiu, bo wszystko na wsi byo tanie [sic!] da moznos´c´ opanowac´ chorobe i Ojca uratoway. S´lad od drogi na Sybir zosta mu w zdrowiu tylko w postaci chronicznego kataru, który w zimie dokucza Mu wiecej, latem mniej, ale zawsze Ojciec uzywa ogromnej chustki, które was´ciwie byy, zdaje sie, chustkami na gowe czerwone z biaymi szlakami37.

Byy tez i przypadki morderstw, jak np. zabójstwo Jakuba Zielin´skiego ze wsi Subotino gminy szuszen´skiej38. Wwiekszos´ci adnotacji dotyczacych zmarych Polaków okregu minusin´- skiego jest wzmianka: „pochowany wedug rzymskokatolickiego obrzadku”. Za swoista manifestacje wadze odebray liczny udzia zesan´ców w pogrzebie

35 ;''!, K. 36,@B.1,*. 1536, :. 49-50. 36 Tamze. 37 Archiwum Zwiazku Sybiraków RP w Warszawie, M. Wojciechowska-Ko- rzeniowska, Wspomnienia, mps, s. 10, kopia w Archiwum Haliny Wojciechowskiej, cz. III. 38 ;''!, K. 42,@B.1,*.3,:.1. 160 Sergiusz Leon´czyk

„wedug obrzadku rzymskokatolickiego” Hipolita Augustowskiego w 1881 roku we wsi Sagajskoje39. Pozostali po zakon´czeniu amnestii zesan´cy polscy wnies´li wazny wkad w rozwój Syberii na przeomie XIX-XX wieku. Na szczególna uwage zasuguje dziaalnos´c´ osób z kregów inteligentów w guberni jenisejskiej: zajmoway sie one przede wszystkim nauczaniem oraz niesieniem pomocy medycznej miejscowej ludnos´ci. Mimo nieprzychylnego stosunku wadz do polskiej inteligencji (zwaszcza do lekarzy, nauczycieli, prawników), która miaa zakaz prowadzenia dziaal- nos´ci zawodowej – wadze obawiay sie ich negatywnego wpywu na miejsco- wa ludnos´c´ – przewazya jednak praktyczna potrzeba posiadania w tym regio- nie pracowników dobrze wyksztaconych. Inna postawe wobec Polaków miay wadze miejscowe, racjonalnie oceniajace mozliwos´ci zesan´ców, jako ludzi reprezentujacych wysoki poziom intelektualny, spoecznie aktywnych, dlatego angazoway ich w róznych sferach zycia spoeczno-gospodarczego i kultural- nego regionu40. Spos´ród przedstawicieli polskiej inteligencji, którzy najbardziej przyczynili sie do integracji z miejscowa ludnos´cia, a w konsekwencji do przyspieszenia rozwoju spoecznego i kulturowego guberni, nalezy wymienic´ nauczycieli domowych, lekarzy i naukowców. Niewatpliwie najliczniejsza grupaw s´ród nich byli nauczyciele domowi. Z jednej strony byo to zajecie dostepne dla najwiekszej liczby wyksztaconych zesan´ców, gdyz do wykonania go nie byy potrzebne fachowe wiadomos´ci z jakiejs´s´cis´le okres´lonej dziedziny, lecz przede wszystkim wiedza ogólna; z drugiej tak duze zapotrzebowanie na nauczycieli domowych generowaa znikoma liczba szkó na Syberii Wschod- niej i ich niski poziom oraz brak miejscowej inteligencji41. Wadze centralne negatywnie odnosiy sie do praktyk lekarskich zesan´ców. Miejscowa elita jednak bez zastrzezen´ korzystaa z ich pomocy. Zreszta, trudno byo skutecz- nie zabraniac´ im wykonywania zawodu w sytuacji, kiedy na Syberii pracowa- o niewielu lekarzy, a ponadto zesan´cy leczyli lepiej i cieszyli sie wiekszym zaufaniem miejscowej ludnos´ci. W uzasadnieniu pozytywnie zaatwionych petycji zesan´ców lekarzy doty- czacych przyznania im prawa do wykonania zawodu i przyjecia w szeregi

39 Tamze, :.5. 40 '!CK, K. 109, *. 796, :. 18; '!77, K. 595, @B.1,*. 165. 41 #. '. 7J$":@&, KD">PJ2Z – *@$D@&@:\PZ B@:\F8@(@ &@FFH">4b 1863 (. 4 @$V,FH&,>>@FH\ 7D"F>@bDF8",w:#. '. 7J$":@&, %@BD@FZ 4FH@D44 E4$4D4 4 )":\>,(@ %@FH@8", =@&@F4$4DF8 1961, s. 216. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 161 pan´stwowej suzby medycznej, podkres´lano wysoki poziom ich kwalifikacji, ofiarnos´c´, uczciwos´c´ i sumiennos´c´. Trudno okres´lic´, ilu lekarzy byo ws´ród zesan´ców, przypuszcza sie, ze okoo 100 osób42. Wszyscy oni odegrali ogromna role w rozwoju kulturalno-spoecznym guberni jenisejskiej, rolena pewno niewspómierna do stosunkowo niewielkiej ich liczby. W niektórych oddalonych zakatkach tej guberni byli oni jedynymi i bardzo czesto lekarzami pionierami w okolicy, organizowali pierwsze szpitaliki na wzór dzisiejszych placówek suzby zdrowia. Z braku lekarstw i narzedzi nie byo mozliwos´ci leczenia bardziej skomplikowanych przypadków chorobowych czy wykonania niezbednych badan´. Zadania nie uatwiay takze rozpowszechnione ws´ród ludnos´ci zabobony oraz nieznajomos´c´ podstawowych zasad higieny, dotyczyo to zwaszcza ludnos´ci koczowniczej. Nierzadko zesan´cy lekarze spotykali sie na Syberii z chorobami nieznanymi im z dotychczasowej praktyki albo w ogóle nieznanymi ówczesnej medycynie. Prowadzili obserwacje, wykony- wali dos´wiadczenia, gromadzili dokumentacje choroby, krótko mówiac, stawa- li sie takze badaczami. Dziaalnos´c´ polskich lekarzy, nauczycieli, naukowców pozostawia dobra pamiec´ws´ród mieszkan´ców Syberii. Dla niektórych pol- skich zesan´ców Syberia staa sie drugim domem, znalez´li tam miejsca pracy, rodzine i uznanie spoeczen´stwa. Takim ciekawym przykadem bya dziaal- nos´c´ spoeczno-edukacyjna Narcyza Wojciechowskiego43. W dziedzinie nauki polscy inteligenci organizowali wyprawy badawcze, znacznie przewyzszajace to, co zrobiono tam wczes´niej, zarówno pod wzgle- dem skali, jak i czestotliwos´ci. Dzieki temu wzmogo sie zainteresowanie regionem, zaczey powstawac´ muzea i biblioteki, np. Muzeum Krajoznawcze utworzone w 1877 roku przez Mikoaja Martjanowa w Minusin´sku. Z zaozy- cielem muzeum wspópracowali mieszkajacy tam polscy zesan´cy po powsta- niu styczniowym: Narcyz Wojciechowski, Wadysaw Korzeniowski, Waleria Nikitska, Jan Kochanowski, Aleksander Stankiewicz, Aleksander Rzyszewski i Dominik Przygodzki. Zakadano filie instytucji naukowych, pisano artykuy do prasy. Tego wszystkiego nie mozna byoby zrealizowac´ bez zesan´ców interesujacych siezyciem kraju swego zesania, chetnych do udziau w pra- cach badawczych44. Nazwiska wielu wybitnych polskich naukowców zesan´ców: Ludwik Nie- mojewski (pierwszy polski etnograf ludów syberyjskich zamieszkaych na

42 '!77, K.595, @B.1,*. 165. 43 AC7;, NarcyzWojciechowski, Moje wspomnienia, rkps. 44 S.Leon´czyk, Muzeum w Minusin´sku i Polacy, „Biuletyn Archiwum Polskiej Akademii Nauk” 2009, s. 137-144. 162 Sergiusz Leon´czyk terenie guberni jenisejskiej)45, Maksymilian Marks46 (wniós wkad w roz- wój rosyjskiej meteorologii), Aleksander Czekanowski i Jan Czerski47 (geo- lodzy i badacze przyrody Syberii Wschodniej), Feliks Kon48, Benedykt Dy- bowski49, weszy na trwae do dorobku nauki s´wiatowej i rozsawiy ich daleko poza granicami Syberii i Rosji. W taki sposób wypeniono wiele luk w dziedzinie geografii, geologii, archeologii i etnografii regionu. Powstay prace pionierskie, fundamentalne, niektóre z nich do dzisiaj nie utraciy swej wartos´ci naukowej i znaczenia, torujac droge póz´niejszym poszukiwaniom geologicznym i uprzemysowieniu Syberii. Dziaalnos´c´ polskich zesan´ców staa sie dobitnym s´wiadectwem ich wiel- kiej siy duchowej i moralnego hartu, trwaym symbolem wkadu Polaków w rozwój Syberii. Ich dokonania byyby znacznie wieksze, gdyby nie nakadane na nich ograniczenia i zakazy. Pozostali na Syberii potomkowie zesan´ców po powstaniu styczniowym tworza obecnie, powstajace od poczatku lat dziewiec´dziesiatych XX wieku, polonijne kulturalno-narodowe stowarzyszenia.

POLISH EXILES AFTER THE IN THE SOUTH OF THE GUBERNIYA IN THE SECOND HALF OF THE NINETEENTH CENTURY

Summary

In the years of 1863-1867, around 25 200 Poles were exiled to European , to Cauca- sus, and . The majority of Poles were exiled to the Yenisey Guberniya after the January Uprising. Until 1863, 80-90% of political exiles belonged to higher and enlightened social

45 E. 9,@>R48, 9`*&48 =,<@,&F846 4 ,(@ 4FF:,*@&">4b ^H>@(D"L44 F4$4D- F84N >"D@*@& &@ &H@D@6 B@:@&4>, XIX &., w: %8:"* B@:\F84N JR,>ZN & 42JR,>4, %@FH@R>@6 E4$4D4 4 @2,D" #"68":, 3D8JHF8 2011, s. 130-134. 46 S.Leon´czyk, Maksymilian Marks – uczony, bojownik o niepodlegos´c´ Polski,w: Polacy w nauce, gospodarce i administracji na Syberii w XIX i na poczatku XX wieku, red. A. Kuczyn´ski, Wrocaw: Wydawnictwo Silesia 2007, s. 307-315. 47 Zob. A. Kijas, Polacy w Rosji od XVII wieku do 1917 roku. Sownik biograficzny, WarszawaPoznan´: Instytut Wydawniczy Pax 2000, s. 59-60; A. J., Z Syberii Wschodniej, „Kraj” 11 (1892), nr 44, s. 13. 48 S.Leon´czyk, Polacy na poudniu guberni jenisejskiej. Dzieje zesan´ i kolonizacji, w: Syberia w historii i kulturze narodu polskiego, red. A. Kuczyn´ski, Wrocaw 1998, s. 46-53. 49 Zob.Kijas, Polacy w Rosji od XVII wieku do 1917 roku, s. 76-78. Polscy zesan´cy po powstaniu styczniowym 163 spheres; one can say that they were the elite of the Polish nation. After 1863, the composition of the exiles was different: many simple people fought in the insurgent groups. Under new conditions in exile, the representatives of the lower social spheres most often married the local inhabitants because they could rely on some help from their wives' families, could make their homestead stable, and establish a permanent foundation for their life in Siberia. Most certainly more exiled Poles would have married and stayed in Siberia, had there been no amnesty. Not all the Poles, however, took advantage of this amnesty. After their return to their homeland they often complained that they could find no compassion on the part of society, were treated with indifference, and the great merits of the Poles in Siberia were neglected. Those Poles who stayed in Siberia after the amnesty, had contributed to the development of Siberia at the turn of the nineteenth and twentieth centuries. The Polish intelligentsia in the Yenisey Guberniya deserve our special attention: first and foremost they worked in education and brought medical assistance to the local people. Ancestors of the January Uprising exiles have been establishing Polonia cultural and national associations since the 1990s.

Translated by Elzbieta Kos

Sowa kluczowe: Syberia Wschodnia, zesanie, osiedlenie, asymilacja, adaptacja, amnestia, wkad kulturalny. Key words: East Siberia, exile, settlement, assimilation, adaptation, amnesty, cultural con- tribution.