Goniec Gminny EGZEMPLARZ TNY BEZPŁA

Listopad 2014 r. BIULETYN KOMITETU WYBORCZEGO PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ

WYBORY SAMORZĄDOWE 16 LISTOPADA 2014

Słuchać Polaków, zmieniać Polskę KANDYDAT NA WÓJTA GMINY Wojciech Włodarczyk

Szanowni Państwo – Mieszkańcy Gminy Limanowa! Przyszło mi po raz drugi zmierzyć się w wyborach na Wójta Gminy Limanowa. Poprzednim razem osiągnąłem wynik nieomal 35% - owy. Był to bardzo dobry start jak na pierwszy raz, kiedy rywalizowałem z Wójtem mającym władzę. Natomiast dzięki Państwa poparciu udało mi się osiągnąć też bardzo dobry wynik w wyborach do Rady Powiatu, prawie półtora tysiąca głosów, dało to trzecie miejsce pod względem liczby głosów oddanych na radnego w wyborach do Powiatu. To niezwykłe osiągnięcie, że Państwo daliście mi tak duży mandat zaufania, co skutkowało tym, że znalazłem się w Prezydium Rady. Było to dla mnie bardzo mobilizujące, dlatego robiłem wszystko, aby państwa nie zawieść. Okazało się, że w Radzie Powiatu mogłem pokazać, że nie jestem osobą konfliktową, a tak nieustannie, próbowano przedstawiać mnie w gminie Limanowa. Mogłem na wysokim poziomie współpracować, dla dobra mieszkańców naszego Powiatu, pracując w Komisji Finansów i Komisji spraw Problemów Bezrobocia. To było dla mnie duże pozytywne doświadczenie. Praca w Radzie Powiatu to zupełnie inny poziom, czego nie można powiedzieć o Radzie Gminy Limanowa. Chciałbym to zmienić, nie dla siebie, ale dla wszystkich mieszkańców Gminy. Nie boję się wygranej, wręcz przeciwnie przyjmę ten wynik z wielką radością, ale i pokorą, skupiając się myślami na dobru wspólnym. Myślę, że w każdym człowieku jest jakieś dobro. Często zastanawiam się, żeby w czymś nie przesadzić i nie skrzywdzić kogoś w sposób niesłuszny. W przypadku Gminy Limanowa jestem pewny, że najwyższy czas przerwać te niezdrowe układy. Boli mnie, że obecna władza w tak dużym stopniu, potrafi psuć dobre imię wielu społeczników, niszcząc ich nie za to, że czymś się narazili, ale za to żeby nie mogli pokazać, że można inaczej, oszczędniej, lepiej, nie konfliktując ludzi między sobą. Obecna władza nie miała nigdy i nie ma szacunku do prywatnej własności. Często wkraczają na czyjś prywatny teren celowo bez zapytania. Kiedy właściciel się zbuntuje, ponieważ słusznie czuje się urażony, to zwala się winę już tylko na niego mówiąc ( nie ma zgody nie ma drogi) to jest niedopuszczalne chciałbym to zmienić. Masa nie wyprowadzonych granic, gdzie mieszkańcy dobrowolnie dawno oddali grunt pod drogę, nadal jednak od tego płacą podatek. W bardzo szybkim tempie rośnie procent biedy i patologii społecznej, a władza udaje, że się nic nie dzieje, a za moment możemy nie dać rady tego cofnąć. Inwestycje w gminie w większości prowadzone są w sposób nieprzemyślany, bez patrzenia w przyszłość, jakość ich wykonania jest mizerna, nie egzekwuje się gwarancji, co rodzi wielkie znaki zapytania, spróbujmy sobie odpowiedzieć sami, dlaczego?

Materiał sfinansowany przez KW Prawo i Sprawiedliwość, ul. Nowogrodzka 84/86, 02-018 Warszawa Szanowni Państwo! Wybory Samorządowe to święto demokracji. W dniu 16 listopada wybierzemy największą liczbę przedstawicieli, którzy z naszego umocowania będą pełnić 4 lata ważne funkcje publiczne. Osoby, które pójdą do urny ustalą skład władz, małych lokalnych Ojczyzn: Gminy, Powiatu, Województwa. Zdecydujemy kto będzie Wójtem Gminy Limanowa. Niech nikogo nie zabraknie przy tym wydarzeniu. Proszę o wzięcie udziału w wyborach. Od decyzji jakie Państwo teraz podejmiecie tak wiele zależy. Komitet Prawo i Sprawiedliwość przedkłada program, grupę wartościowych ambitnych i pracowitych osób, dobrze przygotowanych do wykonania zadań społecznych w samorządach i pozytywnego działania na rzecz mieszkańców.

Demokracja potrzebuje aktywności obywateli. Wrzucenie karty wyborczej do urny to wielki demokratyczny przywilej. Nie w każdym kraju ludzie mogą iść do urny swobodnie i bezpiecznie, przypomina o tym, sytuacja u naszych sąsiadów z Ukrainy, gdzie agresja rosyjska i spór oligarchów, którzy zawłaszczyli w rękach wąskiej grupy państwo zagarniając jego dobra materialne, kompletnie wydziedziczyli swoich współobywateli -staje się coraz bardziej dramatyczna. Początek tego procesu zaczynał się niewinnie przy urnie wyborczej. Ten nieodległy przykład pokazuje, że nie ma wolności bez solidarności społecznej, ale też nie ma wolności bez zamożności obywateli. U nas jest jeszcze czas budować jedno i drugie.

Nasza Ojczyzna nasza własność i odpowiedzialność. Jestem głęboko przekonany, że o statusie materialnym nas Polaków, o naszym bezpieczeństwie, prawach na rynku pracy, prawach społecznych i zawartości portfeli w rodzinie, decyduje kształt demokracji, to ile osób uczciwych codziennie troszczy się o naszą ukochaną Ojczyznę. Współtworzy relacje grup społecznych odważnie mówiąc głośno prawdę nie przesłoniętą propagandą sukcesu i osobistą korzyścią, wyraża stanowczo potrzeby wszystkich, a szczególnie spychanych dziś na margines ludzi młodych, ludzi mieszkających na wsi, dotkniętych przez los czy też najsłabszych obywateli.

Mamy spójny program do Rady Gminy Limanowa, to część wielkiego programu dla Polski. Zachęcam. warto wyrazić poparcie dla osób z których programem i postawą utożsamiamy się. Te liczne decyzje mieszkańców przy urnie zdecydują o przyszłości. Dziękuję szczególnie tym kandydatom, którzy startują z Komitetu Prawo i Sprawiedliwość. Jesteśmy jedynym ugrupowaniem w Polsce, które ma kompleksowy program naprawy Państwa poprzez działania w samorządzie i działania centralnych organów Państwa. Chcemy przede wszystkim takiego wydatkowania pieniędzy publicznych, które wygeneruje trwały wzrost gospodarczy i więcej miejsc pracy.

Kandydat na Wójta. Po uwzględnieniu w pierwszej kolejności głosu opinii publicznej, wykonaniu konsultacji w ramach organizacji i struktur Prawa I Sprawiedliwości i radnych PiS, podjęliśmy decyzję o kandydowaniu Pana Wojciecha Włodarczyka w wyborach na Wójta Gminy Limanowa. Pan Wojciech Włodarczyk jest osobą powszechnie rozpoznawalną, wyrazistą. W sposób trwały i stanowczy broni zasad równości, solidarności w relacjach społecznych. Jest doświadczonym samorządowcem obecnie jako Radny Powiatu Limanowskiego zasiada w prezydium Rady i jest jej Wiceprzewodniczącym. Zna obowiązki i kompetencje organów władzy samorządowej. Od 20 lat nie oszczędzał się nigdy w służbie publicznej. Jest na zawołanie na wyciągnięcie ręki przy każdej sprawie społecznej i tam gdzie ludzie zwracają się o pomoc i wsparcie. Kandydując cztery lata temu uzyskał bardzo dobry wynik. Zwracam się do Państwa o życzliwe przyjęcie i poparcie dla naszego kandydata. Z poważaniem Wieslaw Janczyk

Posel na Sejm RP Kilka słów o kandydacie Pana Wojciecha Włodarczyka poznałem ponad 16 lat temu. Od samego początku odznaczał się cechami przywódcy. Wzbudzał zaufanie, darzył szacunkiem innych. W 1998 r. został wybrany do rady Gminy Limanowa, a w następnym roku rozpoczęło się referendum, które było inicjatywą 5 radnych (obecnego posła Wiesława Janczyka, Wojciecha Włodarczyka, Adama Czamary i Stefana Hutka). Pan Wojciech często prowadził spotkania, na które przybywało nawet po 300 osób. Pamiętam, jak wtedy jeden z działaczy gminnych wrócił się do pana Wojciecha: „Ty masz rodzinę, ty musisz sobie pomóc”. Wtedy pan Włodarczyk miał dość W Biurze Przewodniczących Rady Powiatu Limanowa dużą firmę transportową i gdyby wyraził zgodę i przyłączył się do ówczesnej władzy to praca najprawdopodobniej by była. Nie sprzedał się, nie dał się złamać, pokazał, że dla niego ważniejsze od pieniędzy są zdrowe zasady. Niestety w niedługim czasie z działalności zrezygnował, poświęcając się całkowicie pracy społecznej. Z przykrością stwierdzam, że w tym czasie kilku radnych o solidarnościowym rodowodzie zdradziło swoje ideały.

Potem przez 8 lat pracowaliśmy razem z panem Wojciechem w radzie Gminy Limanowa, w komisjach problemowych, jak również w klubie radnych PiS. Wystąpienia pana Wojciecha były zawsze zrozumiałe i trafiały w sedno sprawy. Często proponował trafne i dobre rozwiązania, których rządzący gminą nie chcieli wprowadzać w życie. Często było tak, że po jakimś czasie korzystali z tych propozycji, przedstawiając je, jako swoje własne.

Pan Wojciech działa w różnych stowarzyszeniach, organizacjach i grupach. Wszędzie, gdzie się pojawia, wzbudza zaufanie i szacunek. Pochyla się nad problemami innych, zwłaszcza ludzi starszych i biednych. Mogę z całą stanowczością stwierdzić, że jest to człowiek bardzo uczciwy, o wielkim sercu otwartym na potrzeby innych. Ma wizję, ma program dla gminy na lata 2014- 2018. A istnieje wiele problemów - na przykład w temacie zaopatrzenia w wodę: suche zima i lato 2012 roku dokładnie pokazały, gdzie w naszej gminie występuje głęboki deficyt wody.

Od Państwa decyzji zależy, czy gmina dalej będzie brnąć w fałszywy tryumfalizm, z jakim mamy do czynienia. To nie są puste słowa, to fakty. Weźcie Państwo do ręki którąkolwiek gazetę gminną. Tam wszystko jest idealne. Nie znajdziecie jakiejkolwiek informacji o fatalnie wykonanych nowych drogach.

Ostanie cztery lata to praca pana Wojciecha w Radzie Powiatu Limanowskiego, gdzie pełni funkcję wiceprzewodniczącego. To kolejne doświadczenie w pracy w samorządzie.

Pan Wojciech jest również od kilku lat mocno zaangażowany w prace Związku Solidarność Rolników Indywidualnych, gdzie Stanisław Sajdak z Posłem Wiesławem Janczykiem obecnie jest przewodniczącym. i Radnym Sejmiku Małopolskiego Grzegorzem Biedroniem Wojciech Włodarczyk jest wielkim patriotą lokalnym i w wymiarze kraju. Występuje na konferencjach i w różnych audycjach telewizyjnych, wszędzie podkreślając wielki szacunek do ojczystej ziemi i rolników gospodarujących na niej. Patrząc z perspektywy dużej, rolniczej gminy Limanowa uważam, że to bardzo dobry kandydat na stanowisko wójta.

Jeżeli chcecie Państwo, aby gmina Limanowa stała się przyjazna dla obywatela nie tylko na papierze, ale przede wszystkim w rzeczywistości oraz rozwijała się prężnie na zdrowych, ekonomicznych zasadach, a wszyscy jej mieszkańcy byli jednakowo traktowani, to oddajcie swój głos na pana Wojciecha Włodarczyka.

Kandydat do Rady Powiatu Stanisław Sajdak Dyrektor Krajowego Biura Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych ,,Solidarność” o panu Wojciechu Włodarczyku

Przed delegaturą Urzędu Wojewódzkiego w Nowym Sączu podczas protestu rolników

Pan Wojciech Włodarczyk to niezwykła postać, człowiek z wielką charyzmą i intelektem. Znam Pana Wojciecha od wielu lat, to niezwykłe jak on zabiera głos na tematy rolnicze, z taką szczerością, uczciwością i przebijającym się w jego wypowiedzi głębokim patriotyzmem a także szacunkiem do drugiego człowieka. Zna doskonale problemy rolników w Polsce a zwłaszcza na swoim terenie. Jest taki przekonujący w tym co mówi, że na sali oprócz jego głosu zapada zupełna cisza. Widać od razu że to prawdziwy związkowiec i praktyk, umie słuchać ludzi, wie do czego dąży i czego chce. Wszyscy podziwiają u niego wielkie poczucie humoru, co ułatwia mu nawiązywanie kontaktu. To organizator Krajowej Konferencji na terenie Nowego Sącza i Limanowej, pokazując piękno tego regionu, rozrzucone budownictwo, przekonując wszystkich do racji rolników z tego terenu. Byliśmy zachwyceni. Pan Wojciech często uczestniczy jako gość w Komisjach Rolnych w Senacie, gdzie zabiera głos. Na ostatniej komisji, kiedy trzech Posłów PSL drwiło z cztero hektarowych gospodarstw, mówiąc że to absurd, pan Wojciech od razu zapisał się do zabrania głosu. Cytuję jego wypowiedz. (Panie Przewodniczący, Panie i Panowie Senatorowie, Posłowie, Szanowni Państwo, miałem dzisiaj nie zabierać głosu ale trzej posłowie z PSL-u sprowokowali mnie do tego, drwiąc z małych gospodarstw rodzinnych. Dlatego Muszę przekonać nie przekonanych. Przykro mi że to z partii która powinna bronić rolników, Panowie atakujecie maleńkiego swojego brata. Panowie czy jeżeli rodzina rolnicza prowadząca 4 hektarowe g o s p o d a r s t w o e ko l o g i c z n e , p o ł ą c zo n e z agroturystyką, wychowująca czwórkę dzieci jest Na konferencji prasowej podczas protestu rolników rodziną rolniczą czy nie jest? Czy żona pielęgnująca ojcowiznę przekazaną przez rodziców, hodując jedną krowę i drób domowy, aby żywić swoje dzieci zdrową żywnością, kiedy jej mąż pracuje ciężko za granicą kraju, przywożąc do Polski pieniądze, zakupując materiały budowlane budując dom tu w Polsce, wzmacniając koniukturę gospodarczą, czy ta żona jest rolnikiem czy nie? Czy tej rodzinie nie należy się większy szacunek niż Hiper Marketom które co trzy lata zmieniają jeden wyraz w swojej nazwie, po czym następne trzy lata nie płacą w Polsce podatków, nie dopuszczając do sprzedaży w ich sieciach, polskich towarów, grabiąc Polską gospodarkę, polskich rolników i Polaków? Czy jeżeli powiem, że w Małopolsce trafiają się rolnicy, którzy mając cztero hektarowe gospodarstwo mają w oborze 20 lub więcej sztuk bydła, powiecie mi że zwariowałem, a ja mówię zapraszam do Małopolski, bo u nas się takie cuda zdarzają. W Małopolsce jeszcze nie do końca zniszczono galicyjskie myślenie, rolnicy się doskonale z czasem uzupełniają. Nie sprzedają swojej ojcowizny, chociaż dotychczas nikt ich nie docenił, a banki prowokują jak hieny, aby zdobyć ich ziemię. Polski Rząd i Minister Rolnictwa też z PSL wyprzedaje Polską ziemię za którą nasi pra-ojcowie przelewali krew, a wy na to nie reagujecie, tylko się znęcacie nad d r o b n y m i g o s p o d a r s t w a m i rodzinnymi, często wielodzietnymi, w których to rodzinach z wielkim wysiłkiem dzieci w większości zdobywają wyższe wykształcenie, a polska wymiera. A wiecie co w tym jest najbardziej przerażające, to że oni z pokorą przyjmują te drobne pieniądze na dopłaty od tych czterech hektarów, borykając się z biurokracją, a wy biorąc 100 razy więcej od 400 hektarów, zazdrościcie im niesprawiedliwie ich oceniając, a oni wam nie zazdroszczą. Panowie apeluje o zdrowy rozsądek.) Po tym wystąpieniu Pan Wojciech został obdarowany gromkimi Wojciech Włodarczyk w Prezydium uroczystości 140 rocznicy urodzin Wincentego Witosa brawami.

W Związku, kto nie zapamiętał pana Wojciecha z imienia i nazwiska, to każdy wie kto to jest góral. Pan Wojciech również wykazuje się odwagą i zręcznością w dyskusji z COPA-COCECA organizacją zrzeszającą organizacje rolnicze. Doskonale wie jak rozmawiać, aby nie urazić, a osiągnąć swój cel przedstawienia niesprawiedliwego traktowania Polskiego Rolnika. To niesamowita cecha, pokora połączona z swoim twardym stanowiskiem. Pan Wojciech również jest organizatorem wielu turnusów koloni dla dzieci rolników, robi to od wielu lat całkiem społecznie, z wielkim poświęceniem zawsze dbając o ich bezpieczeństwo, upewniając się jakie mają zabezpieczone warunki i pod jaką będą opieką. Jest bardzo aktywny w Radzie Krajowej, nigdy nie myśli o sobie, ale o dobru wspólnym i Polsce. Kiedy zorganizował ogólno Polskie uroczystości 140 rocznicy urodzin Wincentego Witosa, każdy podziwiał jego odważne wystąpienie i to w jaki sposób te uroczystości zorganizował, wszystko było dopięte na ostatni guzik. Protesty rolników które organizował na terenie Nowego Sącza odbiły się echem w całym kraju, każdy związkowiec patrzył na to z wielkim podziwem.

Za zasługi dla polskiego rolnictwa Pan Wojciech został odznaczony przez Kapitułę NSZZ, RI Solidarnośc” Srebrną Odznaką, to naprawdę zasłużona odznaka.

p.o. Dyrektora Biura Rady Krajowej NSZZ ,,Solidarność” RI Jagoda Mazurkiewicz

Przed grobem Wincentego Witosa Absurdalne ułożenie Inwestycji Szanowni Państwo, abyście dokładnie zrozumieli metody działania dzisiejszego układu Władz Gminy Limanowa, pragnę wam pokazać, jakie metody stosuje władza, aby zniszczyć tylko za to, że się ma inne zdanie, nieważne, że się ma rację. Na temat drogi, o której tu chcę Państwu przybliżyć parę faktów, o jej historii można by książkę napisać, dlatego przybliżę Państwu tylko przykład posadowienia mostu na potoku Bukowianka. Ja od początku bycia radnym składałem wielokrotnie interpelacje, aby ta droga i most były zrealizowane. Proponowałem posadowienie mostu w taki sposób, aby jeden most załatwił problem dwóch osiedli. Żeby Państwo dokładnie zrozumieli, w czym jest problem, postarałem się, aby Wam to przedstawić na mapkach i zdjęciach.

Po lewej stronie mamy 3 mapki, które mają swoje numery. Mapka nr 1 przedstawia obecną sytuację, natomiast mapka numer 2 i 3 pokazuje obecną sytuacje oraz moją propozycję. Niebieska linia to woda w potoku. Fioletowy most to ten wybudowany. Zielony most to moja propozycja. Na lewym zdjęciu u góry widać obecną sytuację, natomiast na większym zdjęciu po prawej stronie widać obecny most w oddali z niebieskimi barierkami i moją propozycję mostu z białymi barierkami. Od mostu fioletowego, czyli istniejącego w lewo jest wybudowany mur betonowy, który jest widoczny na zdjęciu poniżej po lewej stronie. Natomiast na zdjęciu po prawej stronie jest widoczny mur, który jest skierowany w kierunku mostu, który ja proponowałem. Gdyby ten mur z nad mostu dodał do muru pod mostem to mamy załatwioną sprawę, że droga by się mieściła pomiędzy potokiem a stodołą Pana już nieżyjącego, który wyrażał zgodę na puszczenie drogi poza stodołę, natomiast nie wyrażał zgody, aby droga przechodziła po przed stodołę, gdzie on miał pasiekę z pszczołami. Było to zrozumiałe, bo pszczoły potrzebują spokój, a pszczelarstwo to była jego pasja. Ten mur na wysokości stodoły mógł być oddalony od stodoły o jeden metr, aby droga była bardziej wygodna i bezpieczna. W miejscu mostu wykonanego przez gminę, była kiedyś rzucona platforma z wagonu z brzegu na brzeg, jeden metr niżej od istniejącego poziomu mostu. Na zdjęciu mniejszym zobaczmy ile jest miejsca, aby posadowić drogę jest to widoczne po prawej stronie wody. Natomiast na zdjęciu większym jest widok z góry poza stodołę, gdzie ten mur mógł być przesunięty jeszcze o metr kosztem potok, aby ta droga była wystarczająco szeroka. Za mostem z drugiej strony wody na większym zdjęciu widać nasyp ze względu na to, że obecny most jest o jeden metr wyższy od dawnej platformy wagonowej, więc zasypano kawałek potoku, poza tym nie było by problemu z lekkim przesunięciem potoku. Co ciekawe w mapkach droga szła potokiem, więc przed wykonaniem tej inwestycji mostowej wyprowadzono geodetę, aby naniósł odcinek drogi od istniejącego mostu do miejsca, w którym ja zaproponowałem posadowienie mostu, tak, że jeszcze wydano pieniądze na geodetę. Teraz do setna sprawy, jakie metody stosuje obecny układ. Ja na sesji Rady Gminy dokładnie tłumaczyłem swój plan i uzasadniałem logikę posadowienia tego mostu, aby dwa osiedla w tych samych pieniądzach miały dojazd do swoich posesji. Pragnę również nadmienić, że droga, która obecnie została bez mostu to droga gminna, która łączy osiedle Bukowiec w Męcinie i przechodzi na Kłodne. Ostatnio ptaszki śpiewają, że tą drogę próbuje się przekształcić, aby nie miała statusu drogi gminnej, ale nie wiem na pewno na ile to jest prawda. A z przekonania wiem, że jak coś w trawie piszczy to się to staje faktem. Kierownik wydziału inwestycji na sesji tłumaczył mi, że ta droga nie morze iść kosztem potoku, ponieważ na to się nie zgodzi RZGW. Natomiast Wójt Pazdan po Sesji tłumaczył mi, że wyprowadzimy tam komisję, ale żebym tam nie zapraszał nikogo z mieszkańców, bo będzie trudniej to zaplanować. Mówił, przyjedziemy tam z Oleksym i Sołtysem to podejmiemy dobrą decyzję, gdyż dosyć przekonująco to pan uzasadniasz. Ja przyszedłem, a tam zaproszono wszystkich zainteresowanych tą drogą z jednego osiedla, nawet działkowiczów nie mieszkających na tym terenie, których zbuntowano, że ja chcę wybudować most do osiedla po prawej stronie a im chcę drogę zrobić potokiem. Ja wpadłem na pomysł, aby zaprosić pana Dyrektora RZGW delegatury w Nowym Sączu, aby wyraził swoją opinię, aby kierownik wydziału inwestycji Stanisław Piegza nie wprowadzał w błąd, że RZGW nie wyrazi zgody na tą drogę według mojej propozycji. Oczywiście Pan Dyrektor przyjechał. Przewodniczący Rady Józef Oleksy skierował do niego słowa: „Dyrektorze, co wy tam nie macie, co robić, że tu na takie pierdoły przyjeżdżacie?” - widać było drwinę i zniewagę. Mieszkańcy byli bardzo rozgoryczeni nie wszyscy, bo niektórzy słuchali mojego uzasadnienia, ale w większość łącznie z babciami uwierzyli władzom, że ja nie chce budować mostu do nich tylko do sąsiadów. Stanisław Piegza tłumaczył mieszkańcom, cytat (Szanowni Państwo Gmina nie ma pieniędzy, ten most będzie tu albo nigdzie, ponieważ tu jest most istniejący, a tam trzeba wydać grube pieniądze na projekt. Poza tym tu jest asfalt, a tam trzeba nowy asfalt budować, to są za duże koszty, Pan Włodarczyk nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi) Od tego momentu mieszkańcy byli tak rozgoryczeni, że żadne uzasadnienia do nich nie przemawiały. Musiałem wysłuchać wszelkich oszczerstw i pomówień. Nie miałem żalu do tych mieszkańców, ale do Wójta, Oleksego i Piegzy, gdyż oni byli w pełni świadomi, co robią, kierowali się tylko tym, że zaplanowali tą inwestycją zniszczyć moją osobę. Dyrektor RZGW odjeżdżając powiedział do mnie, współczuję Panu takiej władzy. Wcześniej wyraził swoje stanowisko, że jeżeli jest potrzeba to w takim małym zakresie przesunięcie potoku niema znaczenia. Chcę Państwu jeszcze nadmienić, że ten długi mur wybudowany nad mostem miał mnie wykończyć z tego względu, że to są moje krzaki. Liczono na to, że ludzie odbiorą to w ten sposób, że to ja, co innego mówiłem a co innego planowałem. A ja do dziś się nie mogę z tym pogodzić, bo ja w krzaki wjadę raz na trzy lata a mieszkańcy drugiego osiedla muszą dojeżdżać codziennie przez potok, a wyobraźcie sobie zimę, kiedy się w potoku tworzą lodowe przeręble. Przybliżyłem Państwu tą inwestycję abyście wiedzieli, jakie stalinowskie metody stosuje obecny układ władzy. Chcę Wam nadmienić żebyście wiedzieli, że Stanisław Piegza Startuje z pierwszego miejsca z listy PSL pod nazwą Samorządowe Przymierze Razem. Oceńcie Państwo, kto nie ma zielonego pojęcia, o czym mówi i czy nie miałem racji. Zobaczcie jak można szastać naszymi wspólnymi pieniędzmi, gdyby trzeba było wydać własne, myślę żeby się zastanowili. Nie mówiąc już, że to jest metoda skłócania ludzi. Kiedy po czasie zapytałem Wójta, kiedy zamierza wybudować drugi most. Odpowiedział nigdy go nie będzie, ja nie będę, co 20 metrów budował mostów. A pieniądze na projekt mostu wydano, okazało się że ja miałem rację, że bez projektu nie można wybudować takiego mostu . Wojciech Włodarczyk NADUŻYWANIE PRAWA NIE MUSI BYĆ NORMĄ W NASZEJ GMINIE. HISTORIA PANI GRAŻYNY STALMACH.

Stanowisko wójta gminy, w powszechnym mniemaniu, powinno być nierozerwalnie związane ze służbą na rzecz mieszkańców danej społeczności, nie zaś z osobistymi prerogatywami człowieka zajmującego to stanowisko. To – wydawałoby się – oczywiste stwierdzenie w zestawieniu z realiami panującymi w wielu samorządach lokalnych zdaje się być jedynie pobożnym życzeniem wielu ludzi. W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych należy się zatem zastanowić jak sytuacja przedstawia się w naszej gminie? Jest to tym bardziej zasadne, że równocześnie z wyborami będziemy mieli możliwość dokonania weryfikacji poczynań „panujących” w naszej gminie osób poprzez zdecydowanie o ich dalszym politycznym losie. Zachęcam zatem Państwa do głębszych przemyśleń na temat sytuacji naszej gminy nie tylko na bazie własnych doświadczeń ale i doświadczeń innych osób. W tym artykule zamierzam bowiem podzielić się z Państwem swoimi spostrzeżeniami, co do sposobów i mechanizmów działania naszych włodarzy, na kanwie osobistych doświadczeń z Wójtem Gminy Limanowa Panem Władysławem Pazdanem. Otóż w ubiegłym roku, podczas jednej z rozmów z Wójtem zostało mi zakomunikowane, że nie mogę dalej zajmować stanowiska dyrektora Szkoły Podstawowej w Nowym Rybiu. Na moje pytanie o wskazanie jakiegokolwiek obiektywnego zarzutu pod moim adresem, otrzymałam od Wójta tylko lakoniczną odpowiedź, że „zarzuty się znajdą” i lepiej dla mnie będzie jak dobrowolnie zrezygnuję ze stanowiska. Nie widząc jednak ku temu żadnych merytorycznych podstaw zdecydowałem się odrzucić złożoną mi „propozycję nie do odrzucenia”. Naturalną koleją rzeczy po dokonaniu przeze mnie „aktu wypowiedzenia bezwzględnego posłuszeństwa” było odwołanie mnie w trybie natychmiastowym ze stanowiska, a zarzuty faktycznie „znalazły się”, tyle że były one całkowicie nieprawdziwe. Jakby tego było mało, dla uwiarygodnienia tej arbitralnej decyzji o moim odwołaniu, zostało wszczęte wobec mnie postępowanie dyscyplinarne. Te wydarzenia stały się dla mnie przyczynkiem licznych nieprzyjemności i początkiem długiej drogi dochodzenia swoich racji. Znalazłam się niewątpliwie w bardzo trudnej sytuacji, bowiem tylko nieliczni daliby wiarę słowom osoby wyrzuconej z pracy i obwinionej w postępowaniu dyscyplinarnym, która twierdzi, że Wójt wraz z osobami wspierającymi jego poczynania zwyczajnie kłamią i naruszają prawo. Postanowiłam jednak walczyć przede wszystkim o swój autorytet, który budowałam latami, a który w jednej chwili został poważnie nadszarpnięty. Mój upór w dążeniu do udowodnienia prawdy i ukazania wszystkim sposobu myślenia włodarzy gminy, którzy traktują gminę jak swój prywatny folwark, opłacił się. Wójt doznał porażek na każdej z możliwych płaszczyzn, związanych z moją sprawą. Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie została stwierdzona nieważność zarządzenia Wójta o odwołaniu mnie ze stanowiska dyrektora szkoły, prowadzone wobec mojej osoby postępowanie dyscyplinarne przez Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim zostało umorzone, Wojewoda Małopolski w trybie nadzorczym stwierdził nieważność zarządzeń Wójta w przedmiocie powołania nowego dyrektora, z kolei przez Sądem Rejonowym w Nowym Sączu – Sądem Pracy Wójt zawarł ugodę przyznając w jej treści, że odwołanie mnie ze stanowiska było niezgodne z przepisami prawa i zobowiązał się do wypłacenia z tego tytułu stosownego odszkodowania. Pomimo tych korzystnych dla mnie rozstrzygnięć Wójt nie ma jednak zamiaru przywrócić mnie na stanowisko dyrektora, które zgodnie z prawomocnym orzeczeniem sądu nadal powinnam zajmować. Ilustruje to bardzo wyraźnie skalę patologii w naszej gminie. Wójt korzystający z oręża w postaci szerokiego zaplecza prawnego wie, że na koszty jego obiektywnie nieuzasadnionych i czysto politycznych decyzji „zrzucą” się wszyscy mieszkańcy gminy płacący podatki lokalne, a on sam nie poniesie żadnej finansowej odpowiedzialności. (Wójt może się zwolnić z obowiązku wykonania prawomocnego wyroku sądu administracyjnego uiszczając grzywnę – oczywiści nie „z własnej kieszeni” a z funduszy gminnych, których jest tylko dysponentem). Na przykładzie mojej sprawy już na pierwszy rzut widoczne są dwie kwestie – na które pragnę zwrócić Państwa uwagę – po pierwsze jak przedmiotowo są traktowani zwykli mieszkańcy naszej gminy, po drugie do czego i jak daleko są wstanie posunąć się włodarze gminy w pogoni za realizacją swoich partykularnych interesów. Rodzą się zatem pytania: Gdzie w tym wszystkim jest człowiek oraz poszanowanie dla prawa? Czy takie osoby mają moralną legitymację egzekwować przestrzeganie prawa od innych? I pytanie podstawowe w kontekście wyborów samorządowych: Czy nasza gmina zasługuje właśnie na takiego gospodarza jakim jest Pan Władysław Pazdan? Udzielenie odpowiedzi na te pytania, każdy z nas będzie mógł potwierdzić 16 listopada br. przy urnach wyborczych. Rozmowa z Wojciechem Włodarczykiem, Kandydatem do Rady Powiatu Limanowa oraz na Wójta Gminy Limanowa. Udzielonej do Miesięcznika ,,Głos Limanowski”

1. Co zadecydowało o tym, że postanowił Pan wystartować w wyborach samorządowych? Pierwszy raz w wyborach samorządowych wystartowałem 16 lat temu. Przekonali mnie do tego rolnicy z Męciny, zrzeszeni w organizacji Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego ,,Solidarność” Rolników Indywidualnych, w którym dziś jestem przewodniczącym Rady Wojewódzkiej. Wszedłem wtedy do Rady Gminy Limanowa z ósmego miejsca na liście, gdzie lista w naszym okręgu zdobyła 2 mandaty na 5 możliwych, w tym przypadku wszedł kandydat nr 1 na liście, czyli obecny poseł Wiesław Janczyk i kandydat nr 8 na liście, którym byłem ja. To było dla mnie bardzo zobowiązujące, że dostałem tak dużo głosów. Starałem się nie zawieść swoich wyborców, co doprowadziło do tego, że do dziś jestem w samorządzie, a od ostatnich wyborów o jeden stopień wyżej, bo w radzie Powiatu Limanowa, gdzie pełnię funkcję wice przewodniczącym Rady Powiatu. W tych wyborach również będę się ubiegał o stanowisko Wójta gminy Limanowa, a jeśli mieszkańcy dadzą mi taki mandat zaufania, na pewno ich nie zawiodę.

2. Gdzie zdobył Pan wiedzę i doświadczenie, które teraz mógłby Pan wykorzystać w pracy na rzecz regionu? W pracy samorządowej zdobyłem bardzo duże doświadczenie, wiem na czym polega polityka finansowa danego samorządu. Znam problemy i rozumiem potrzebę nawiązywania dobrych relacji z mieszkańcami danego samorządu. Równolegle zdobywałem doświadczenie także po linii NSZZ ,,Solidarność” Rolników Indywidualnych. Aktywnie włączałem się w rozwiązywanie problemów związanych z rolnictwem. Wielokrotnie uczestniczyłem w konferencjach organizowanych w Polsce i w krajach Unii Europejskiej, w wielu komisjach Senackich na temat rolnictwa i radach krajowych Związku, której jestem członkiem. Przewodniczę również Radzie Wojewódzkiej Związku i z tej racji biorę udział w wielu posiedzeniach różnych organizacji związanych z rolnictwem.

3. Jaka jest Pańska wizja Limanowszczyzny? Limanowszczyzna, jako części Beskidu Wyspowego to przepiękny teren. Mamy szansę na rozwój w dziedzinie turystyki i agroturystyki. Istotny jest również rozwój przedsiębiorczości w dziedzinach nieszkodliwych dla naszego środowiska, który będzie minimalizował bezrobocie. Rolnicy powinni być zadowoleni z pracy w swoich gospodarstwach. Należy się im szacunek za ich trud zabezpieczenia zdrowej żywności i pielęgnowanie każdego kawałka ziemi, co ma duży wpływ na wygląd naszego regionu. Turyści chętnie będą odwiedzać nasze tereny, podziwiać naszą zaradność i gościnność oraz szacunek do siebie i gości, naszą zdolność pielęgnowania tradycji, kultury i historii. Odwiedzając nas i wypoczywając na naszym terenie, tu będą kupować i wzmacniać naszą koniunkturę gospodarczą. To jest moja wizja Limanowszczyzny.

4. Jakie widzi Pan mocne strony, atuty regionu i jak zamierza je Pan wykorzystać? Nasze galicyjskie myślenie, pracowitość, tradycja, wiara to wielki potencjał i siła. Jeżeli dołożymy do tego nasze położenie geograficzne i piękno regionu to jest to coś, co zachwyca. Aby dobrze wykorzystać ten uśpiony potencjał, potrzebna jest uczciwość i szczerość, zwłaszcza u ludzi władzy i polityków. Ludzie powinni uwierzyć w siebie i dostrzec szansę rozwoju gospodarczego. Zaufanie społeczne u ludzi musi narodzić się na nowo, ale do tego potrzebna jest uczciwość i przejrzystość w zarządzaniu dobrem wspólnym.

5. Na rozwój jakich gałęzi gospodarki zamierza Pan postawić? Przede wszystkim turystyka i agroturystyka, bo to ożywi handel regionalny i wzmocni nasze rozdrobnione rolnictwo. Jest to szansa dla naszych produktów regionalnych i realnego obniżenia bezrobocia. Ze względu na ochronę środowiska przedsiębiorczość jest znacznie ograniczona. Dobrą drogą rozwoju jest danie szansy małym zakładom usługowym.

6. Co według Pana koniecznie trzeba zmienić, poprawić? Bezwzględnie konieczna jest poprawa komunikacji publicznej, rozwój atrakcji turystycznych i zaplecza hotelowego. Kolejno zabezpieczenie terenów pod działalność gospodarczą, zminimalizowanie biurokracji i zabezpieczenie strategicznych terenów przed wyzbyciem się ich przez samorządy. 7. Czy w Pańskim programie przedwyborczym znalazł się punk dotyczący młodych ludzi? Co chciałby Pan dla nich zrobić? Jak zamierza Pan wykorzystać potencjał młodych mieszkańców Limanowszczyzny? Od ośmiu lat pracuję w powiatowej radzie zatrudnienia, a od czterech w komisji do spraw problemów bezrobocia. To trudny temat na naszym terenie. Jeśli samorządy gminne nie zainwestują w rozwój przedsiębiorczości to doraźna pomoc na nic się nie zda. Usilnie będę zabiegał o stanowisko Wójta, aby udowodnić, że można stworzyć warunki do łatwiejszego zdobycia miejsca pracy na naszym terenie, a nie tylko liczyć na okazję wyjazdu za granicę. Czasami ogarnia mnie wzruszenie, kiedy widzę tak ambitną, wykształconą młodzież, która na naszym rynku nie może znaleźć miejsca pracy. Czasami na nic zdaje się wyższe wykształcenie, brakuje także pracy fizycznej. Zrobię wszystko w miarę swoich możliwości, aby w tym sektorze nastąpił przełom.

8. Co według Pana będzie największym wyzwaniem dla samorządów w najbliższych latach? Coraz mniejszy budżet samorządów i przybywająca liczba obowiązków, niż demograficzny, redukcja patologii społecznej, którą od wielu lat pogłębiano, a dziś samorządy muszą się z tym mierzyć.

Rozmawiała Anna Piątkowska-Borek

Wywiad udzielony dla portali „Kurier Pieniński” „Wójt Władysław Pazdan zawsze na to liczy, że uda mu się każdego doprowadzić do upadku”

Robić politykę, i to bardzo kłamliwą, oszczerczą, budując nienawiść, dzieląc społeczeństwo. Wywiad z Wojciechem Włodarczykiem Wiceprzewodniczącym Rady Powiatu Limanowskiego odnośnie działań podejmowanych przez wójta gminy Limanowa.

Kurier: Panie przewodniczący, jak Pan ocenia to co dzieje się w gminie Limanowa? Dużo osób zwraca się do nas z prośbą o interwencję, co jest tego przyczyną? Wojciech Włodarczyk: Zdążyłem zauważyć że portal „Kurier Beskidzki i Gorce” stał się popularny na naszym terenie, widać, że ludzie wiążą z nim wielkie nadzieje, wierzą, że za pośrednictwem portalu rozwiążą wiele problemów, które ich dotykają. Dobrze się zapowiada, a problemy gminy Limanowa, które poruszacie są mi znane. Pyta Pan co jest tego przyczyną, sam Pan widzi czytając nagłówek wywiadu z wójtem, który mówi: ,,nie będzie tego remontu póki ja żyję”, ,,ja muszę być gotowy; jak oni padną to ja ich muszę wziąć”. Wójt zawsze na to liczy, że uda mu się każdego doprowadzić do upadku. To jest przerażające, ale prawdziwe, ta nienawiść jest od samego początku, nie tylko za czasów tego wójta, ale i za jego poprzednika, kiedy obecny wójt był wtedy wice wójtem. Odkąd zostałem radnym gminy Limanowa to na okrągło się spotykałem z poniewieraniem innego człowieka, a wystarczyło zaledwie to, żeby miał inne zdanie na jakiś temat. To jest układ który się nie zmienił od czasów PRL. Tak masz tańczyć jak władca każe, inaczej jesteś wrogiem, którego trzeba zniszczyć, to jest metoda działania tego układu.

K: Myślałem, że tego typu metody stosowane są tylko w tej „wielkiej polityce”. Politycy na rynku lokalnym, żyjący wspólnie, powinni się kierować większą wrażliwością. Które działania wójta ocenia Pan jako nieetyczne? WW: Widzi Pan, spółka wodna w Pisarzowej wybrała nowe władze, chcą wybudować zbiornik zgodnie z prawem, aby zabezpieczyć wodę dla swoich mieszkańców. Żeby jednak zniechęcić mieszkańców Pisarzowej do władz spółki, wójt twierdzi, że się prywatyzują, tak jakby to zarząd spółki był jej właścicielem. A tak nie jest, ponieważ współwłaścicielem są członkowie spółki oraz członkowie zarządu. A żeby jeszcze bardziej to uwiarygodnić, z tego co wiem, to każda spółka w Gminie Limanowa funkcjonuje na tych samych zasadach, ale wójt twierdzi, że tylko spółka w Pisarzowej się prywatyzuje. Bo reszta spółek to pełna lojalność wobec wójta, który może robić tam politykę, i to bardzo kłamliwą, oszczerczą, budując nienawiść, dzieląc społeczeństwo. To jest populizm tak perfidnie nieuczciwy, wójt ze swoją świtą stosuje w każdej dziedzinie. K: Przeprowadzając wywiad z Wójtem odczułem, że on Pana za bardzo nie lubi? WW: Nie lubi to za mało powiedziane, on mnie nienawidzi jak i wielu innych działaczy opozycyjnych.

K: Bo może Panowie w czymś przesadzacie? WW: Panie redaktorze, niech się Pan poczuje w roli tego zarządu, oni liczyli, że wójt im będzie wdzięczny, że spółkę wodną wyprowadzili na prostą, że sumiennie rozliczają jej finanse, a wójt ich za to prześladuje. Przecież w tym przypadku to jest koszmar.

K: To z tego co Pan mówi to nie warto działać społecznie, dokładać do interesu, poświęcać czas, bo jeszcze za to można być poniewieranym? WW: Za to ich cenię, że stać ich na takie poświęcenie. W pewnym momencie zaczęli wątpić, ale kiedy pokonali lęk zrozumieli, że nie mogą się poddać. Na własne oczy zobaczyli jak, w sposób bezkarny, można zbierać od ludzi pieniądze i nic sobie z tego nie robić. Tak jakby to mieszkańcy Pisarzowej mieli obowiązek płacić haracz, tak z tego wynika. A ile oszczerstw pada pod ich adresem? Wspominali o tym w wywiadzie z „Kurierem”. Mówili również o przebiegu obrad Sesji Rady Gminy Limanowa, kiedy to Przewodniczący Rady Gminy próbował szantażować prezesa spółki, że ten korzysta z dużej ilość wody w swojej szklarni. Nie byłoby w tym tak wielkiego zaskoczenia, gdyby te słowa wypowiedział jakiś inny radny, ale wypowiada się w ten sposób Przewodniczący Rady Gminy Limanowa, który jest równocześnie prezesem spółki wodnej w Męcinie. W Męcinie właśnie, podczas suszy, brakowało wody. Przekręcano więc zawory tak, że w niektórych rejonach wsi mieszkańcy nie mieli wody w ogóle, ale u prezesa kury w kurniku musiały mieć wodę. Mało tego, u niego, kury w kurniku piją wodę źródlaną, a ludzie na ul. Białodworskiej piją wodę pompowaną z ujęcia przy rzece Smolnik, koło oczyszczalni ścieków. Jak można atakować prezesa innej spółki, który płaci za każdy litr wody, mając tak nieczyste własne sumienie?

K: To co Pan mówi wydaje się być niemożliwe. WW: Ale tak jest. Niech Pan idzie do zarządu Spółki w Pisarzowej i zapyta ich o finanse, o to jak mają rozliczone pieniądze. Pokażą swoje wpłaty za wodę, wszystko Panu pokażą, bo nie mają nic do ukrycia. A później niech Pan o to samo zapyta spółkę wodną w Męcinie, przekona się Pan o tym, jak są to dwa różne światy. Chciałbym być mile zaskoczony, że prezes spółki w Męcinie, płaci za wodę. Nie wymagam aby od kurnika płacił stawkę równą stawce za wodę przemysłową, ale już od Firmy KAROX i Pawilonu Handlowego to mógłby się wykazać taką inicjatywą, tym bardziej, że żądał tego, od szklarni gdzie występuje działalność rolnicza.

K:Panie przewodniczący, na koniec zapytam jeszcze o interwencję, która swojego czasu dotknęła Pana prezesa Krzyżaka. Jak on to określił: przyjechali pod jego dom z karabinami i otoczyli szklarnię. WW: To jest bardzo przerażające i z tego co ja pamiętam, kiedy byłem radnym gminy Limanowa, to myśmy się z takimi działaniami mierzyli. Zaskoczony tym więc nie jestem, i tak jak już mówiłem wcześniej, to nie sam wójt, to jest układ - szeroko zbudowany układ od samego początku, i on non stop jest, i oni tymi metodami się trzymają u władzy. Próbują większość ludzi zastraszyć; a jak się trafi człowiek, który chciałby się temu przeciwstawić to używa się tego typu metod.

K: Panie przewodniczący, ale tutaj użyto instytucji państwa do rozgrywki wójta z prezesem Krzyżakiem. W mojej ocenie takie działania powinny być zgłoszone do CBA lub ABW aby wyjaśnić kto był inspiratorem tego typu działań. Mam świadomość, że teraz to już jest za późno na takie kroki, ale w przyszłości trzeba mieć to na uwadze. WW: Odpowiem tak, zgadzam się, że to się nadaje do takiego zgłoszenia, ale myśmy próbowali na wiele sposobów przeciwstawiać się takim działaniom, tylko to momentalnie gdzieś ginęło. Gdy sprawa poszła do sądu administracyjnego lub kolegium odwoławczego to zawsze utknęła, układ dawał sobie z tym doskonale radę. W naszym państwie musiałby się zmienić ustawodawstwo, aby wykluczyć tego typu incydenty.

K: Mam w tej sprawie odmienny pogląd, będę miał do Pana więcej pytań ale to już w następnym wywiadzie. Dziękuję za rozmowę.

Wywiad udzielony dla portalu ,,Kurier Pieniński. Zapraszamy do przeczytania wszystkich wywiadów na tym portalu aby mieć pełny obraz prowadzonej polityki w Gminie Limanowa. Jak wejść na Portal? Wpisujemy – Wieści Gór . pl kiedy wyświetli się strona główna klikamy na Baner po prawej stronie Beskid Wyspowy i Gorce i jesteśmy na stronie na nasz Region. Gdyby nie były widoczne Banery proszę kliknąć na zakładkę Strona Główna to przyśpieszy nam wyświetlenie się Banerów. Zapraszamy do obszerniejszych informacji!!! Inwestycyjny zawrót głowy? Będąc radnym Gminy Limanowa od roku 1992 poznałem fakt taktyki uprawiania polityki. Zobaczyłem, że politycy często posługują się utartymi sposobami działania. Najchętniej wykonują samorządowcy inwestycje dobrze widzialne takie jak asfalt, hala sportowa, chodnik itp. Gorzej jest z inwestycjami mniej widocznymi np. kanalizacja, której w gminie Limanowa wykonano zaledwie w 16% dotyczy to całości obszaru gminy. Oczywiście bardzo dobrze, że widać postęp inwestycyjny. Jednak z drugiej strony wciąż jest problem, z jakością robót i tu znów przoduje zła, jakość wykonania dróg, lub innych zadań, które często po kilku miesiącach użytkowania nadają się do remontu. Kolejny problem to brak realnego wpływu społeczeństwa na realizację inwestycji. Zebranie wiejskie jest raz do roku, gdzie tylko się informuje o wykonanych inwestycjach, ale zupełnie pomija się możliwość społecznej oceny proponowanych zadań. W ten sposób nie bierze się pod uwagę możliwości oceny mieszkańców danych inwestycji w poszczególnych miejscowościach. A zupełnym absurdem jest zgoda Urzędu Gminy, na inwestycje, które zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców a tak jest w miejscowości Stara Wieś gdzie przy drodze gminnej Wola – Rola Urząd Gminy zezwolił właścicielowi działki na wybudowanie wysokiego muru betonowego przy drodze gminnej i urzędnicy są głusi, że zagraża to bezpieczeństwu pieszych i ruchu samochodów. No cóż można tak prowadzić politykę lokalną nie patrząc na ryzyko bezpieczeństwa mieszkańców, a zwłaszcza, gdy idzie o bezpieczeństwo pieszych a zwłaszcza dzieci.

Czynić Dobro Dobro można czynić na różne sposoby, ale jest ono tym najcenniejsze, jeśli j wypływa z pragnienia serca. Takie pragnienie towarzyszy członkom i sympatykom Stowarzyszenia Kulturalno Oświatowego Ziemia Limanowska. Dzięki wielkiemu trudowi pracy zrodziły się w przestrzeni publicznej nowe imprezy kulturalne, sportowe, religijno- patriotyczne: -Bieg Ziemi Limanowskiej -Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych -Rocznica Tragedii Smoleńskiej -Rocznica Rzezi Wołyńskiej -Zjazd Limanowian Przed głównym wejściem Starostwa Powiatowego w Limanowej -Uroczystość Patriotyczno-Religijna na górze Korab -Spotkanie ze znanymi osobami: Zuzanną Kurtyką, Adamem Bujakiem, Dorotą Kania Również na wniosek Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Ziemia Limanowska Dyrektor IPN w Krakowie dr Marek Lasota wystąpił do Wojewody Małopolskiego z wnioskiem usunięcia tablicy gloryfikującej funkcjonariuszy MO. Każda impreza niesie koszty i tu chcę podziękować wszystkim firmom i osobom prywatnym za wszelkie wsparcie. Członkom Stowarzyszenia za ogrom pracy i wsparcia finansowego. Dziękuje władzom samorządowym zwłaszcza Starostwa Powiatowego a także Gminy Limanowa.

Zdjęcia z uroczystości Stefan Hutek wsadzenia Prezes Stowarzyszenia Kulturalno Dębu Jedności - Oświatowego Ziemia Limanowska i odsłonięcia tablicy upamiętniającej I Zjazd Limanowian KANDYDACI DO RADY GMINA LIMANOWA

Okr nr 1 – Grażyna Stalmach Okr nr 2 – Katarzyna Górlińska sołectwa: i sołectwo Rupniów Grażyna Stalmach kandydat w wyborach lat 23. Ur. w Limanowej zamieszkała do Rady Gminy Limanowa. Ma 54 lata, w Rupniowie. od urodzenia mieszka w Starym Rybiu Mężatka od 4 lat. Obecnie nie ( G m i n a L i m a n o w a ) . P o s i a d a pracująca, zajmująca sie wychowaniem wykształcenie wyższe pedagogiczne, 4 letnego syna. absolwent Wydziału Filozoficznego U n i w e rsy t e t u J a g i e l l o ń s k i e g o Lubiąca rozmawiać z ludźmi o różnych w Krakowie. Ukończyła także studia problemach, komunikatywna. p o d y p l o m o w e z o r g a n i z a c j i Interesuje ją przyszłość młodych ludzi, chciałaby zmienić i coś Umiejętności: i zarządzania oświatą oraz informatyki. zrobić lepszego dla mojej wsi. Organizacja i zarządzanie oświatą Jej dewizą jest pomoc ludziom i zwykła życzliwość. Realizacja projektów krajowych i unijnych Jako Mieszkanka Gminy Limanowa będzie godnie reprezentować Wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci Gminę i swoją wieś. Skuteczne przeciwstawianie się łamaniu prawa Cel kandydowania: Godne reprezentowanie mieszkańców Starego Rybia i Nowego Rybia Okr nr 5 – Lidia Krajewska Przedstawianie i egzekwowanie rozwiązania wszystkich problemów sołectwa: Koszary, Łososina Górna i Walowa Góra i potrzeb mieszkańców. córka Marii i Bronisława, urodzona w 1980r., w Limanowej. Prawnik, Okr nr 4 – Daniel Łącki absolwent: studiów dziennych Wydziału Prawa i Administracji sołectwo Młynne U n i we rsy te t u J a g i e l l o ń s k i e g o 31 lat, syn Krystyny i Czesława, w K r a k o w i e , S z k o ł y P r a w a absolwent studiów licencjackich Austriackiego. Ukończyła aplikację i magisterskich Wyższej Szkoły Biznesu – National Louis University w Nowym radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Krakowie. Sączu. Żonaty od 10 lat, 2 dzieci: syn 7 Wieloletni pracownik pionu orzekania Sądu Rejonowego, obecnie lat, córka 5 lat, bezpartyjny, popierany radca prawny, bezpartyjna,, mężatka, mama Malwiny. przez PiS.

Okr nr 7 – Jan Ociepka sołectwo Lipowe Jestem absolwentem dziennych Okr nr 6 studiów na Akademii Górniczo- Jan Szczepan Skrzekut Hutniczej. Pracuję w firmie TAURON Dystrybucja, Oddział w Krakowie, sołectwo Sowliny Jako sołtys wsi Lipowe oraz radny gminy Mam 45 lat, jestem żonaty, ojcem trójki Limanowa w latach 1989—2007 dzieci, posiadam wykształcenie wyższe inicjowałem i organizowałem prace magisterskie, pracuję jako nauczyciel w związane z infrastrukturą wsi Lipowe, Z e s p o l e S z k ó ł Te c h n i c z n y c h takie jak telefonizacja, budowa dróg osiedlowych, żwirowania oraz i Ogólnokształcących w Limanowej. budowa drogi asfaltowej do ul. Krakowskiej. Moje starania o W latach 1998 do 2010 byłem radnym budowę wodociągu doprowadziły do przyjęcia koncepcji Gminy Limanowa, od 2003 roku należę do Prawa i Sprawiedliwości. zaopatrzenia Lipowego w wodę ze Słopnic, ale tej inwestycji już nie Jestem członkiem zarządu PiS okręgu 14 w Nowym Sączu, realizowałem. pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości Gminy Limanowa. Rozwój wsi wymaga prowadzenia dalszej rozbudowy infrastruktury Swoją wiedzą i doświadczeniem chcę służyć na rzecz rozwoju drogowej oraz budowy kanalizacji. Moje wykształcenie Gminy. Podejmę się rozwiązania każdego problemu, rzetelnej i doświadczenie dopomogą w inicjowaniu i realizacji nowych zadań informacji mieszkańców, realizacji na bieżąco żywotnych potrzeb. na rzecz Lipowego a także gminy. Chcę służyć każdemu z Was.

Okr nr 9 – Halina Pacholarz Okr nr 10 – Bogusław Pazdur Część sołectwa Stara Wieś I – domy po prawej Sołectwo Stara Wieś II stronie drogi powiatowej Limanowa – Kamienica i po prawej stronie drogi gminnej Stara Wieś – Zakopane Lat 46, żonaty, czworo dzieci, Lat 52, mieszka w Starej Wsi, wykształcenie ekonomiczne, ponad 25 a b s o l w e n t k a T e c h n i k u m lat pracy w banku, dawniej BPH SA, Mechanicznego w Krakowie. Długoletni obecnie PEKAO SA. Członek spółki pracownik umysłowy Limatherm S.A., wodociągowej Stara Wieś. Pracę obecnie firmy Limatherm Components w Radzie Gminy traktuje, jako zaszczyt – Chorzów na stanowisku ref. Ds. i powołanie, oferując mieszkańcom kontroli jakości. Była działaczka NSZZ uczciwość, rzetelność i gospodarność. Solidarność, pełniąca funkcję sekretarza w organizacji zakładowej. Kandyduje w wyborach samorządowych chcąc wyeliminować układowe struktury obecnie rządzącego samorządu lokalnego. Pragnie służyć ludziom. Będzie dążyć do poprawy infrastruktury całej aglomeracji wiejskiej. Chce uczciwie i solidnie spełniać swoją rolę z korzyścią dla wszystkich. KANDYDACI DO RADY GMINA LIMANOWA

Okr nr 8 – Cecylia Kochańczyk Okr nr 11 – Adam Jan Hutek

część sołectwa Stara Wieś I – domy po lewej sołectwo Siekierczyna I stronie drogi powiatowej Limanowa – Kamienica do granicy z sołectwem Stara Wieś II i po lewej Wiek 23 lata, kawaler, mieszkaniec stronie drogi gminnej Stara Wieś – Zakopane Siekierczyny, technik budownictwa, Mężatka , troje dzieci – 2 dorosłe córki student Architektury i Urbanistyki, Joanna i Katarzyna studentki studiów p r o w a d z i w ł a s n ą d z i a ł a l n o ś ć stacjonarnych w Krakowie oraz 4-letni syn gospodarczą. Bartosz. Wykształcenie: wyższe . W roku 1991 ukończyłam studia stacjonarne na Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie Wydział Geodezji Górniczej - Kierunek Geodezja Inżynieryjno- Przemysłowa uzyskując tytuł mgr inż. geodety . W roku 2008 ukończyłam studia podyplomowe Zarządzanie Okr nr 12 – Bernadetta Franczak Funduszami Europejskimi na Wydziale Zarządzania Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie . sołectwo Siekierczyna II Przebieg pracy zawodowej: Urodziła się w 1988r. w Limanowej, W latach 1992-1997 - Nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole córka Karola i Zofii Król. Pracowała Szkół Geodezyjno-Drogowych i Gospodarki Wodnej w Krakowie , w biurze rachunkowym, obecnie nie 1997-1999 – Inspektor ds. Inwestycji i Zamówień Publicznych w Urzędzie pracuje. Mężatka, ma trójkę dzieci Gminy Tymbark (dwie córki i syna). Problemy naszego 1999-2012 –Starostwo Powiatowe w Limanowej Wydział Rozwoju regionu nie są jej obce, a tym bardziej Gospodarczego i Infrastruktury . Początkowo na stanowisku Inspektora ds. obojętne. Jest osobą rzetelną i solidną Inwestycji i Zamówień Publicznych , a od roku 2005 na stanowisku w wykonywaniu podjętych działań, Zastępca Dyrektora Wydziału . otwarta do współpracy z mieszkańcami, Od 2012 pracuję w Szpitalu Powiatowym w Limanowej . Początkowo na którzy chcą budować dobro wspólne. stanowisku Koordynatora ds. Technicznych i Gospodarczych , a od roku Oddając jeden z dwóch głosów na Bernadettę Franczak zyskasz 2013 na stanowisku Zastępcy Dyrektora ds. Technicznych . solidnego reprezentanta Siekierczyny 2. Dzięki temu, że nie pracuje Moja wiedza i bogate doświadczenie zawodowe zdobyte w wieloletniej pracy w urzędach i instytucjach samorządowych przy planowaniu oraz zawodowo wolny czas będzie mogła poświęcić dla każdego realizacji wielu istotnych dla mieszkańców Powiatu Limanowskiego indywidualnie. inwestycji, a także w pozyskiwaniu i rozliczaniu dodatkowych środków pozabudżetowych (dotacji unijnych oraz dotacji z krajowych instytucji finansujących) na sfinansowanie tych inwestycji , mogą być przydatne Okr nr 13 – Piotr Lupa w pracy Rady Gminy Limanowa w szczególności w mądrym część sołectwa – domy po lewej stronie i sprawiedliwym planowaniu inwestycji publicznych koniecznych dla drogi powiatowej Limanowa – Chełmiec mieszkańców mojej wsi , a także wszystkich mieszkańców gminy. Żonaty, trójka dzieci. Wiek - 45 lat. Od urodzenia jestem mieszkanką Starej Wsi . Jestem bardzo emocjonalnie związana z miejscem, w którym się wychowałam, którym mieszkam Wykształcenie średnie - technik i pracuję. budownictwa ogólnego. Od 20 lat Chcę być Radną nie po to, by załatwiać ciepłe posadki dla znajomych pracuję w Przedsiębiorstwie Usług i rodziny, ale autentycznie zależy mi rozwoju mojej małej ojczyzny, którą Budowlanych "BUDREM" s.p. z o.o. jest dla minie Stara Wieś a także Gmina Limanowa. w Limanowej, jako Kierownik Zakładu Będę uważnie słuchać mieszkańców mojej wsi i starać się , aby ich cenne Robót Budowlanych. Pochodzę ze uwagi były uwzględniane przy podejmowaniu decyzji , a zgłaszane Świdnika. Od 1997 roku jestem problemy były zauważane i na bieżąco rozwiązywane przez odpowiednie mieszkańcem Mordarki. Pragnę organy władzy oraz kompetentnych urzędników. p ra co wa ć d l a rozwo j u n a sze j Zdecydowałam się kandydować do Rady Gmina Limanowa , ponieważ chcę miejscowości i dobra jej mieszkańców. czynnie uczestniczyć w zmianie swojej rzeczywistości na lepsze oraz mieć na nią wpływ, a nie być jej biernym obserwatorem. Okr nr 15 – Grzegorz Krzyżak

Okr nr 14 – Adam Ryś część sołectwa – domy po lewej stronie drogi powiatowej Limanowa – Chełmiec część sołectwa Mordarka – domy po prawej stronie drogi powiatowej Limanowa – Chełmiec Urodziłem się w 1972 roku w Łososinie 45 lat, od urodzenia mieszka Dolnej. Mam wykształcenie średnie. a Mordarce. Żona Małgorzata – Jestem żonaty. nauczyciel języka angielskiego, dwoje Od 2008 roku jestem Przewodniczącym dzieci. Absolwent Uniwersytetu Zarządu Spółki Wodno-Kanalizacyjnej Jagiellońskiego – wydział lekarski. w Pisarzowej. W zawodzie pracuje od 1994 roku. Ukończył specjalizację w zakresie Jestem także członkiem Rady Parafialnej. Obecnie zajmuję się gospodarstwem ogrodniczym. chorób wewnętrznych oraz chorób płuc. Pracuje, jako lekarz Oddziału Pulmonologii w Limanowej. Ponadto prowadzi niewielkie Kandyduję do Rady Gminy, ponieważ moim celem jest dalsza gospodarstwo rolne stosując tradycyjne metody. pomoc w rozwoju wsi i terenu limanowszczyzny.

Okr nr 16 – Antoni Frączek Okr nr 17 – Rafał Woźniak część sołectwa Pisarzowa – domy po prawej stronie część sołectwa Męcina – domy po lewej stronie linii drogi powiatowej Limanowa – Chełmiec kolejowej Limanowa – Nowy Sącz Lat 51, żona Maria, dwoje dzieci. Rafał Woźniak - lat 29, żonaty, jedno Wykształcenie średnie- technolog dziecko. Absolwent Technikum żywienia. Pracował m.in., jako Ekonomicznego. Doświadczenie w pracy kuchmistrz - szef kuchni w Urzędzie Rady za granicą, obecnie pracuje jako Ministrów. Nigdy nie należał i nie należy specjalista do spraw sprzedaży do żadnych partii politycznych. Od 12 lat artykułów elektrycznych. Uczynny dla Radny Gminy Limanowa. Były Prezes LKS ludzi. Celem jego kandydatury jest Olimpia Pisarzowa. Członek Rady Sportu w Gminie Limanowa. Prowadzi własną działalność gospodarczą rozwój gminy i regionu. i 12 ha gospodarstwo rolne. Chce dbać o rozwój, dobro i piękno naszej gminy. KANDYDACI DO RADY GMINA LIMANOWA

Okr nr 18 – Jerzy Jabłoński Okr nr 19 – Krzysztof Lachor część sołectwa Męcina – domy po lewej stronie drogi część sołectwa Męcina – domy po prawej stronie drogi powiatowej Limanowa – Chełmiec do linii kolejowej powiatowej Limanowa – Chełmiec Limanowa – Nowy Sącz Mam 48 lat. W Męcinie mieszkam od Lat 42, żonaty, dwoje dzieci. Ukończył urodzenia. Jestem emerytowanym studia na wydziale historii UJ ze policjantem. Żonaty, troje dzieci (córka specjalnością samorząd terytorialny. i d w ó c h s y n ó w ) . P o s i a d a m D o d a t k o w o u k o ń c z y ł s t u d i a wykształcenie średnie ekonomiczne. podyplomowe z zakresu administracji Jestem bezpartyjny. W codziennym publicznej i zarządzania. Pracuje życiu kieruje się zasadami tolerancji w A g e n c j i R e s t r u k t u r y z a c j i i obiektywizmu. Cenię profesjonalizm. i Modernizacji Rolnictwa. Obecnie Stawiam na: uczciwość, moralność Radny Gminy Limanowa. W Radzie Gminy będzie starał się godnie i rozwój. reprezentować mieszkańców i walczyć o ważne dla nich sprawy. Wiele jeszcze pozostało do zrobienia. Jako Radny będzie miał odwagę mówić o tym otwarcie na sesjach Rady Gminy i domagać się Okr nr 21 – Marek Lupa realizacji inwestycji na terenie Męciny. sołectwo Kłodne Ma 50 lat, mieszka w Kłodnem. Przez Okr nr 20 – Waldemar Karaczyn ostatnie 3 kadencje był radnym. sołectwa: Kanina, Wysokie Pracuje, jako mechanik maszyn i urządzeń szwalniczych w firmie Urodziłem się 28 lipca 1960 roku Haisenberg. Jest świadom ogromu w Krakowie. Ukończyłem Szkole pracy we wsi Kłodne i pragnie by wieś Podst.nr.83 i równolegle Szkołę nie rozwijała się gorzej niż pozostałe Muzyczną. Następnie uczęszczałem do wsie w Gminie Limanowa – dlatego po L i c e u m O g ó l n o k s z t a ł c ą c e g o raz kolejny kandyduje na Radnego im.K.K.Baczynskiego i Szkoły Muzycznej Gminy Limanowa. II st. Po zdaniu matury podjąłem studia na Akademii Muzycznej w Krakowiei w trakcie studiów prace w Szkole Podst.nr.144, jako nauczyciel Wych.Muzycznego. Podjąłem również prace w MDK im.J.Korczaka, jakoInstruktor-nauczyciel prowadzać zespoły wok.-instr. rockowe,jazzowe oraz reage. Jako zawodowy muzyk My się nie wstydzimy występowałem w wielu projektach muzycznych. Od 1988 do 1991 swoich poglądów, przebywałem w Madrycie. Po powrocie rozpocząłem działalność , handel hurt-detal. Kolejno hurt, sklep i bar. Powtórnie wyjechałem idziemy z szyldem do Hiszpanii w 2005 roku gdzie z przerwami przebywałem do 2009. W roku 2010 zmieniłem pobyt stały w Krakowie , na pobyt stały w Prawa i Sprawiedliwości, Kaninie gdyż kupiłem dom w tej miejscowości. Od 2013 prowadzę nie chowamy się jak działalność gospodarcza. Chciałbym zaangażować się w rozwój ziemi limanowskiej , by nie stała się skansenem na tle innych kandydaci PO i PSL. rejonów Polski. Prosimy o poparcie Kandydatów Prawa i Sprawiedliwości - to ważne, aby nowo wybrany Wójt miał ułatwione zadanie w rządzeniu Gminą KANDYDAT DO SEJMIKU WOJEWÓDZKIEGO Grzegorz BIEDROŃ miejsce 3

52 lata. Absolwent Wydziału Filozoficzno-Historycznego UJ. Współorganizator struktur „Solidarności” i Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w 1989 w Limanowej i powiecie limanowskim. Współzałożyciel i redaktor niezależnej prasy lokalnej. Organizator pierwszych wyborów samorządowych w 1990 roku. Burmistrz Miasta Limanowa (1992-1994) i radny Rady Miejskiej w latach 1992-2002. Dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Słopnicach. Reprezentuje mieszkańców powiatu limanowskiego w Sejmiku Województwa Małopolskiego od 2006 roku. Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Sejmiku od 2011 roku. Przewodniczący Komisji Rozwoju Regionu, Współpracy Zagranicznej i Promocji. Uczestniczył w przygotowaniu Strategii Rozwoju Województwa Małopolskiego, założeń do Kontraktu Terytorialnego dla Małopolski (24 miliardy złotych), oraz Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 (12 miliardów złotych). Reprezentował program i stanowisko Klubu Radnych PiS w czasie licznych wystąpień na sesjach Sejmiku oraz podczas konferencji prasowych broniąc interesów mieszkańców województwa, zwłaszcza z małych miast i gmin wiejskich i przeciwstawiając się liberalnej polityce koalicji rządzącej. Prosimy o poparcie naszego Kandydata Grzegorza Biedronia

Więcej na: www.pis.org.pl www.ziemialimanowska.pl www.wiescizgor.pl Prawo i Sprawiedliwość By służyć ludziom

KANDYDAT NA WÓJTA GMINY LIMANOWA Wojciech Włodarczyk