KWIECIEŃ 2019 Miesięcznik internetowy poświęcony jazzowi i muzyce improwizowanej ISSN 2084-3143 Witold Janiak Noesis TOP NOTE Sundial & Irek Wojtczak Sundial III Phronesis Łukasz Ojdana Kinga Głyk Lubię, kiedy muzyka jest czymś więcej fot. Kuba Majerczyk Od Redakcji redaktor naczelny Piotr Wickowski
[email protected] Można grać ciche, nawet baaaardzo ciche sola perkusyjne, które nie tylko nie ustę- pują, pod względem widowiskowości, tym granym przez herosów używających maksimum swojej siły, ale także intensywnością zostawiają je daleko w tyle. Jak to się robi? Można było się o tym przekonać na koncercie z okazji ósmej rocznicy po- wstania JazzPRESSu. Trzeba było zobaczyć i posłuchać RGG i Krzysztofa Gradziuka, prawie w ogóle nie- wykorzystującego standardowego zestawu perkusyjnego (bądź wykorzystującego go niemal wyłącznie w niestandardowy sposób), w przeciwieństwie do różnych in- nych przedmiotów, które ze sobą zabrał. Na przykład strunę fortepianową lub fo- liowy worek. Okazało się, że taka śmieciowa torebka w rękach wykwalifikowanego bębniarza sprawdza się nie gorzej niż drogie talerze perkusyjne lub miotełki i dać może podobne lub nawet lepsze efekty. „Chciałem uspokoić siebie w tym graniu, wykazać się dojrzałością, żeby dać więcej przestrzeni dla innym instrumentom” – mówił Krzysztof Gradziuk dwa dni wcześ- niej, goszcząc w RadioJAZZ.FM i opowiadając o najnowszej płycie RGG zatytułowa- nej Memento. Jeszcze raz okazało się, że jazz z najwyższej półki jest nieprzewidywal- ny i że nie należy przesadnie przywiązywać się do tego, co zna się z płyty, oczekując tego samego na koncercie, na którym ma być grany ten sam materiał. À propos dojrzałości – lekcji udziela Ivo Neame z Phronesis, czyli innego tria forte- pianowego: „Każdą opinię, krytykę, oczekiwania również, trzeba przyjmować z lek- kim przymrużeniem oka.