<<

POWRÓT DO BOHATYROWICZ ŚLADAMI WIELKIEGO OJCA

NR 8 (116) SIERPIEŃ 2015

W RYTMACH JAZZU NR 8 (116) SIERPIEŃ 2015

Szlakiem Jana Bułhaka na «Szlachcic podlaski» Białorusi Karol Antoni Żera Fotograf wspomina w swej książce Jest autorem rękopiśmiennego zbioru autobiograficznej kilkadziesiąt 16 «Vorago rerum. Torba śmiechu. Groch 24 miejscowości na terenie z kapustą. A każdy pies z innej wsi...», Nowogródczyzny, ich odwiedzanie pochodzącego z czasów panowania wymaga co najmniej kilku dni dynastii Sasów

OD REDAKTORA 21 Mieczysław Jackiewicz. Śladami 1 Ziemia zroszona krwią męczenników... wielkiego ojca

FOTOREPORTAŻ LITERATURA 6 Pamięci ziomków 24 Helena Bilutenko. «Szlachcic PAMIĘĆ podlaski» Karol Antoni Żera 8 Piotr Jaroszyński. Powrót do KULTURA Bohatyrowicz (1) 31 Irena Waluś. Rytmy jazzowe w Grodnie 10 Zdzisław Julian Winnicki. Kresy RELIGIA BIBLIOTEKA 15 Nowe książki 34 Ks. Jerzy Martinowicz. W każdej potrzebie do Niej HISTORIA 16 Dymitr Zagacki. Szlakiem Jana POCZTA Bułhaka na Białorusi 36 Listy Czytelników

Na pierwszej stronie okładki: Występ zespołu «Rytmy Czasu» z Choroszczy na Jazz Festiwal Na ostatniej stronie: Na fortach w Naumowiczach. Fot. Irena Waluś

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany tytułów

REDAKTOR KOREKTA: MAGAZYN POLSKI jest ogólnokrajowym miesięcznikiem NACZELNA: Danuta KARPOWICZ Społecznego Zjednoczenia «Związek Polaków na Białorusi». Irena WALUŚ SKŁAD I ŁAMANIE: Założony w roku 1992, od roku 2005 jest wydawany na uchodźstwie. [email protected] Alaksiej SALEJ PRENUMERATA POLSKA: Projekt jest współfinansowany ze środków finansowych otrzymanych tel. +375 29 949-35-09 Fundacja Wolność i Demokracja, z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu na realizację Al. Ujazdowskie 37 lok. 2 zadania «Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015r.» Okładka: Magazyn Polski na uchodźstwie 00-540 Warszawa; tel. (22) 628-85-05 OD REDAKTORA Ziemia zroszona krwią męczenników... oraz Rady Ochrony Pamięci Walk razem z 49 mieszkańcami Lipska i Męczeństwa. Co roku w lipcu na na fortach. Została beatyfikowana fortach w Naumowiczach odbywa w dn. 13 czerwca 1999 r. w War- się Msza św. W tym roku, w dn. szawie wraz ze 107 Męczennikami 18 lipca, po raz pierwszy wyru- przez papieża Jana Pawła II. szyła piesza pielgrzymka na pod- - Jakże to miejsce przejmuje grodzieńską Golgotę jako hołd grozą i porusza nasze serca. Jed- pamięci dla kilku tysięcy naszych nocześnie przypomina nam twarze rodaków, którzy tu zginęli śmiercią osób, które tu zginęły – zaznaczył Irena WALUŚ męczeńską. Nabożeństwo w ko- bp Staniewski. - Przywołujemy Redaktor Naczelna ściele w Adamowiczach rozpoczę- po raz kolejny pojedyncze twarze «Magazynu Polskiego na uchodźstwie» ło pielgrzymkę, skąd pielgrzymi wspólnoty, ludzi z różnych grup wraz z księżmi, alumnami z Wyż- społecznych i różnych narodów, Forty w Naumowiczach zapisa- szego Seminarium Duchownego a spośród nich duchownych i inte- ły się w naszej pamięci jako miej- w Grodnie udali się z modlitwą sce najtragiczniejszych wydarzeń i śpiewem na fort numer 2 w Na- ligencję naszego Grodna. w czasie II wojny światowej. Tu umowiczach. Burmistrz Lipska, Lech Łępicki, Niemcy dokonali kilku egzekucji Pielgrzymi wzięli udział w co- podziękował uczestnikom uroczy- na bezbronnej ludności cywilnej la- rocznych uroczystościach, mają- stości za wspólną modlitwę oraz tach 1941-1944. Czytając nazwiska cych charakter diecezjalny, na któ- opiekę nad miejscem, w którym zamordowanych na tablicy pamiąt- re przybyli wierni z okolicznych zginęli również mieszkańcy z jego kowej, człowiek jest przerażony, wsi, Grodna, a także 19-osobowa miasta. W następnym roku mają że rozstrzeliwano tu całe rodziny, delegacja z Lipska z Polski. Mszy zamiar przyjechać na uroczystości w tym nawet małe dzieci. Ofiary przewodniczył biskup pomocni- do Naumowicz większą delegacja pochodziły z Grodna i okolicy, za- czy Diecezji Grodzieńskiej Józef wraz z młodzieżą. bito tu też 50 osób z Lipska nad Staniewski, który podczas homilii Wzruszającym był udział dwóch Biebrzą, w tym bł. Mariannę Bier- przypomniał o tragicznych wyda- osób należących do rodziny bł. nacką. Większość zabitych należa- rzeniach. Marianny - prawnuka Stanisława ła do elity inteligencji polskiej, zgi- - Stoimy tu na fortach w Naumo- oraz praprawnuczki Diany. Sta- nęli tu ludzie zasłużeni dla naszej wiczach, które z zasady powinny nisław jest wnukiem uratowanej ziemi: nauczyciele, lekarze, osoby bronić obywateli i kraju. Niestety, w 1943 r. synowej, zamiast któ- duchowne, działacze społeczni. miejsce te swym tragizmem zapisa- rej, Błogosławiona dobrowolnie Wśród nich Roman Sawicki, wi- ło się w historii niejednego narodu poszła na śmierć. Babcia Stani- ceprezydent Grodna, organizator i niejednej rodziny poprzez rozłą- sława odeszła w ubiegłym roku obrony miasta we wrześniu 1939 kę i płacz żalu, bo zamordowano 4 sierpnia, przeżywszy ponad 98 r., i Jan Kochanowski, nauczyciel matkę, brata, siostrę, rozdarto wię- lat, więc ofiara była nienadarem- zy rodzinne - mówił ksiądz biskup. biologii, założyciel ogrodów bota- na. W drugą niedzielę lipca w Lip- nicznego i zoologicznego w Grod- - Miejsce i ziemia ta, gdyby mogły sku w sanktuarium Matki Bożej nie. nam powiedzieć, to na pewno ten Uroczystości, upamiętniające głos jak podczas rzezi niemowląt Anielskiej odbywa się diecezjalna zbrodnię w miejscu kaźni, po raz „usłyszano w Rama”, w Grodnie, uroczystość odpustowa oraz zjazd pierwszy odbyły się 26 lipca 1990 Lipsku i okolicy – tam, gdzie dało teściowych. W Lipsku zachował roku, poświęcono wówczas krzyż się usłyszeć „Boże ratuj i zacho- się dom, w którym mieszkała bł. i odsłonięto tablicę. Kolejne zaś waj” oraz „Jestem gotowa na ofia- Marianna, stoi przy nim obelisk ku tablice pamiątkowe z ustalonymi rę”. jej pamięci, postawiony w 1983 r. nazwiskami straconych, umiesz- Te ostatnie słowa są o bł. Ma- przez ziomków. czone po lewej stronie krzyża, riannie, która ofiarowała swe ży- Minęły 72 lata od tragedii na zostały odsłonięte w 2002 r. sta- cie za synową i jej nienarodzone fortach. Męczeńska śmierć niewin- raniem Stowarzyszenia Grodnian dziecko. 13 lipca 1943 r. Marian- nych ludzi zasługuje na naszą pa- im. Elizy Orzeszkowej z Warszawy na Biernacka została rozstrzelana mięć. Winniśmy im to

MAGAZYN 1 BIAŁORUŚBIAŁORUŚ Na starcie Ośmiu kandydatów będzie mogło ubiegać się o urząd prezydenta, gdy zbierze 100 tys. ważnych podpisów. 20 lipca Centralna Komisja Wyborcza zarejestrowała 8 grup inicjatywnych. Zbieraniem podpisów dla swoich kandydatów od 23 lipca przez miesiąc zajmą się następujące grupy inicjatywne: obecnego prezydenta Aleksandra Łukaszenki, Zabytkowa świątynia w Wiszniewie lidera lewicowej partii Sprawiedliwy Świat Siergieja Kalakina, przewodniczącego Niezwykłe odkrycie Zjednoczonej Partii Podczas renowacji kościoła sunki są z 1903 roku, gdy artysta Obywatelskiej Anatolija w Wiszniewie natrafiono na mieszkał w swoim majątku. W tym Lebiedźki, przedstawiciele cenne znalezisko. czasie pełnił funkcję przewodni- koalicji «Narodowe W skrytce znajdowało się 35 te- czącego komitetu na rzecz ochro- Referendum» Tatiany czek z dokumentami: akta, umowy, ny zabytków, wykonywał szkice Korotkiewicz, bezrobotnej rejestry parafialne, księgi inwenta- zamków, kościołów. Na Białorusi Żanny Romanowskiej, atamana ryzacyjne kościoła. Pochodzą z lat jest tylko jedno płótno Ruszczyca kozackiego i lidera Białoruskiej «Przy kościele», będące własnością 1827-1943. Na uwagę również za- Partii Patriotycznej Nikolaja Muzeum Narodowego. sługują zapiski bł. Jerzego Matule- Ałachowicza i ekonomisty Rejonowe władze w Wołożynie wicza, biskupa wileńskiego. Wśród Wiktora Tereszczenki. nie były jednak zainteresowane CKW nie zarejestrowała dokumentów jest też stara mapa odkryciem. Tak powiedział kie- grupy Mikoły Statkiwicza z 1818 roku z opisem ziem należą- rownik naukowy prac konserwa- – ponieważ przebywa on cych do świątyni. torskich Aleś Puszkin, który uda w więzieniu – oraz 6 innych Wielkim skarbem może się oka- się do Urzędu ds. Ochrony Dzie- kandydatów, bo nie mieli zać kilka rysunków… bo możliwe, dzictwa Historycznego. Kościół wymaganego przez prawo że są to akwarele Ferdynanda Rusz- w Wiszniewie jest zabytkiem archi- 100-osobowego składu grupy. czyca, polskiego malarza i grafika, tektury wczesnego baroku z ele- Po sprawdzeniu list odbędzie który pochodził z tych okolic. Ry- mentami renesansu. się rejestracja kandydatów.

W skrócie Na karę grzywny, ogólna Białoruskie koleje w po- – Rosyjskie wojska po- kwota której przekroczyła 100 mln rozumieniu z PKP dwukrotnie ob- konały Niemców pod Grunwal- białoruskich rubli, w 2015 r. ska- niżają cenę za przejazd z Grodna dem – taką informację opubli- zano już 21 niezależnych dzienni- do Białegostoku, Ełku i Małkinii. kowało Rosyjskie Towarzystwo karzy. Chińczycy, pracujący w Do- Wojskowo-Historyczne, którego Szef MSW Igor Szuniajew bruszu przy budowie zakładu pa- szefem jest minister kultury RF poinformował dziennikarzy, że re- pierniczego, znowu buntują za nie- sort jest w pełnej gotowości przed Władimir Medinski. Straż graniczna zbliżającymi się wyborami prezy- zapłacenie im pensji za 3 miesiące. zatrzy- denckimi. Michaił Żemczużnyj, mała Polaka, który nielegalnie Aleś Bialacki odebrał założyciel organizacji «Plarform przeleciał na parolotni białoruską w Warszawie nagrodę im. Lwa Innavation», zajmującej się obroną granicę. Sapiehy, przyznaną mu jeszcze praw więźniów, został skazany na Przygotowała w 2012, gdy przebywał w więzieniu. 6 lat pozbawienia wolności. Wanda Romańczuk

2 MAGAZYN POLSKA Na zakupach Odwiedzając Polskę, obywatele z sąsiednich krajów zostawiają tu dużo pieniędzy. A to dlatego, że w Polsce są niskie ceny i wysoka jakość oferowanych wyrobów. Eurostat sprawdził i porównał ceny detaliczne w krajach UE – w Polsce jest najtaniej, jeśli chodzi Krzyżacki zamek w Malborku o żywność. Warto też przyjechać po telewizor Promocja dziedzictwa i laptopa, a przy okazji ubrać się i odjechać autem, na takie 41 miejsc w Polsce zostało lejowie, Legnickie Pole, gdzie od- wybranych do Kanonu była się wielka bitwa z Tatarami, dobra wyda się tu najmniej. Miejsc Historycznych. Wieliczka, Zamość – jako przy- – W Polsce jest bardzo Ma on zachęcać do poznawania kład renesansowego miasta, ale też konkurencyjny rynek, a jednocześnie wciąż nie polskiej historii i podróżowania Żyrardów, gdzie są ślady rewolucji najbogatsi na tle Europy po kraju. Jego twórcami są Mini- przemysłowej XIX w. czy obóz obywatele, dlatego ceny są sterstwo Kultury i Dziedzictwa Auschwitz-Birkenau. bardzo niskie – wyjaśnia Narodowego wraz z Minister- Kanon zostanie opracowany Andrzej Faliński, dyrektor stwem Edukacji Narodowej i Na- w wersji podręcznikowej dla szkół, rodowym Instytutem Dziedzictwa, Polskiej Organizacji Handlu powstanie też specjalny fundusz i Dystrybucji. którym zależało na pokazaniu wie- promocyjny i remontowy dla tych lokulturowej historii Polski, dlate- Dlatego dwie trzecie miejsc. W komunikacie MKiDN go są w nim np. Tykocin – jedno gości przyjeżdża po zakupy. podkreślono, że jego celem «poza z centrów życia przedwojennej Jak wynika z danych GUS, społeczności polskich Żydów, czy funkcją poznawczo-edukacyjną» w I kwartale polską granicę Świdnica, gdzie jest protestancki jest «promowanie dziedzictwa kul- obywatele sąsiednich krajów Kościół Pokoju. turowego oraz podnoszenie atrak- przekroczyli blisko 35 mln razy W kanonie figurują też m.in. cyjności turystycznej kraju, m.in. i wydali 8,4 mld zł. To o 7,5% Gniezno, Wawel, Pola Grunwaldz- poprzez stworzenie jednolitego więcej w porównaniu z 2014 r. kie, Jasna Góra, warszawskie Ła- systemu informowania o zabyt- i o ponad 10% więcej, niż pod zienki, Malbork, Poznań, Płock, kach z listy Kanonu Miejsc Histo- koniec ub.r. Średnio podczas Tum pod Łęczycą z romańską rycznych i ich oznakowania tury- jednej wizyty sąsiedzi zostawiali kolegiatą, zakon cystersów w Su- stycznego». 494 zł.

W skrócie W polskiej polityce jedno- otwarty Ośrodek Kultury Muzuł- Dla uczczenia polskiego cześnie w eksponowanych funk- mańskiej, sfinansowany przez Ligę wkładu w Bitwę o Anglię (1940) cjach jest obecnie sporo kobiet: Muzułmańską w RP przy pomocy Ambasada RP w Londynie zaini- premier Ewa Kopacz, marszałek sponsorów z Zatoki Perskiej. cjowała specjalną kampanię w me- Sejmu Małgorzata Kidawa-Błoń- Polska przyjmie 2 tys. diach społecznościowych pod na- ska, kandydatka na premiera Beata uchodźców z Syrii i Północnej zwą #BoBPoles. Szydło, Barbara Nowacka... Afryki. Benedykt XVI, papież W Sejmie RP 8 lipca otwar- Na bezpłatnej aplika- emeryt, przyjął tytuł honoris cau- to wystawę historyczną «Przed- cji Google Open Gallery można sa Akademii Muzycznej i Uniwer- stawiciele mniejszości białoruskiej oglądać 3 wystawy:«Codzienność sytetu Papieskiego Jana Pawła II w polskim parlamencie II Rzeczy- w przesuniętej Polsce», «Polska w Krakowie. pospolitej». droga do wolności» oraz «Solidar- Przygotowała W Warszawie został ność i upadek żelaznej kurtyny». Maria ZANIEWSKA

MAGAZYN 3 POLSKARODACY W ŚWIECIE Szlakiem Pól Bitewnych Dzięki staraniom polskich weteranów z USA oraz przy wsparciu władz miasta Cassino i regionu Lacjum powstaje szlak turystyczny na wzgórzu Monte Cassino. Będzie można zwiedzić Wzgó- rze 593 z obeliskiem 3. Dywizji Strzelców Karpackich, Albanetę, Gardziel, czołg-pomnik Pułku Pancernego Skorpion lub Wzgórze 575 z krzyżem 5. Kresowej Dywi- zji Piechoty. Jak podaje polonijny «Nowy Dziennik», w sierpniu ub.r. Okręg 2. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w USA gościł w Nowym Jorku delegację miasta A LUŚ W rena

Cassino. W czasie rozmów prze- I prowadzonych w Domu Weterana Polskiego na Manhattanie, Zarząd Zwiedzanie Polskiego Cmentarza Wojennego na Monte Cassino jest obowiązkowym punktem wycieczek Polaków z Białorusi. 2014 r. SWAP wyszedł z sugestią otwarcia szlaków turystycznych po dawnym nych. Wszystko jest jeszcze w fazie nych oznacza również oddanie polu bitwy w rejonie Monte Cas- organizacyjnej, ale w ciągu krótkie- hołdu tym wszystkim, którzy od- sino, które zamknięto po utworze- go czasu zostanie przygotowana dali życie za wolność naszego kraju niu parku narodowego. ścieżka ze wstępem dla pieszych – powiedział podczas uroczystości 2 lipca prezydent Regionu La- oraz rowerzystów. Będzie możli- inauguracji Szlaku Pól Bitewnych, cjum, Nicola Zingaretti, w towa- wość zarezerwowania zwiedzenia burmistrz Cassino Giuseppe Go- rzystwie burmistrza Cassino, Giu- terenu z przewodnikiem dla grup. lini Petrarcone. – Właśnie dlatego seppe Goini Petrarcone oraz Ewentualnych turystów np. wete- pamiętamy o 1052 żołnierzach opata klasztoru Benedyktynów ranów, można będzie przetrans- polskich pochowanych na Monte Dom Donato Ogliari, zainaugu- portować autem. Cassino, którzy tu walczyli pod do- rował otwarcie Szlaku Pól Bitew- – Inauguracja Szlaku Pol Bitew- wództwem generała Andersa». Akademia Liderów Metodycznych W Ośrodku Doskonalenia nalnej kadry moderatorów zmiany, mi dwujęzycznymi, radzenie so- Nauczycieli «Wspólnoty doradców, mentorów w środowi- bie z konfliktami oraz budowanie Polskiej» w Ostródzie skach szkół polskich za granicą. warsztatu lidera. odbyło się szkolenie Uczestniczyło 19 nauczycieli Kadrę merytoryczną stanowi- w ramach 3-etapowej i dyrektorów placówek polonij- li m.in. prof. Jagoda Cieszyńska, Akademii Polonijnych nych z Wielkiej Brytanii, Irlandii, twórczyni tzw. metody krakow- Liderów Metodycznych. Niemiec, Holandii, Francji, Litwy, skiej w nauce wczesnego czyta- Akademię zainaugurował wi- Ukrainy, Białorusi, Rosji. Program nia, specjalistka w zakresie dwu- ceprezes «Wspólnoty Polskiej» szkoleniowy przyczynił się do po- języczności; prof. Marta Korendo oraz dyrektor ODN Bonisławski, szerzenia wiedzy, umiejętności – specjalistka z zakresu zaburzeń zapoznając uczestników z forma- z zakresu kompetencji liderskich, poznawczych u dzieci dwujęzycz- mi wsparcia nauczycieli polonij- nawiązania międzynarodowych nych; Zdzisław Hofman – specjali- nych przez Ośrodek i celami pro- kontaktów oraz wymiany do- sta w zakresie metodyki nauczania, gramowymi Akademii, wyrażające świadczeń. Tygodniowy program aktywnych metod zarządzania; Be- się w zwiększeniu samodzielności obejmował też nabycie umiejętno- ata Kozikowska – aktorka. lokalnych środowisk polonijnych ści interpersonalnych, zagadnień Przygotowała poprzez przygotowanie profesjo- metodycznych w pracy z dzieć- Wanda Romańczuk

4 MAGAZYN KALENDARZ Cud nad Wisłą W tym roku przypada i umiejętności wykorzy- 95. rocznica Bitwy stania tej wiedzy przez Warszawskiej, nazywanej polskie dowództwo. Cudem nad Wisłą, Francuski generał Lo- stoczonej w dn. 13-25 uis A. Faury porównał sierpnia 1920 r. w czasie Bitwę Warszawską do wojny polsko-bolszewickiej. Bitwy pod Wiedniem: Zadecydowała ona o zachowa- «Przed dwustu laty Pol- niu niepodległości przez Polskę ska pod murami Wiednia i przekreśliła plany rozprzestrze- uratowała świat chrze- nienia się komunistycznej zarazy ścijański od niebezpie- na Europę Zachodnią. Zdaniem czeństwa tureckiego; nad Wisłą i nad Niemnem Edgara D’Abernon była to 18. szlachetny ten naród od- z przełomowych bitew w historii dał ponownie światu cy- świata. wilizowanemu usługę». Rozegrana została zgodnie W wyniku Bitwy War- z planem operacyjnym, który na szawskiej straty strony podstawie ogólnej koncepcji Pił- polskiej wyniosły: około sudskiego opracowali szef sztabu 4,5 tys. zabitych, 22 tys. gen. Tadeusz Rozwadowski, płk rannych i 10 tys. zagi- Tadeusz Piskor i kpt. Bronisław nionych. Straty, zadane Regulski. Kluczową rolę odegrał Sowietom, nie są zna- manewr Wojska Polskiego, oskrzy- ne. Przyjmuje się, że ok. dlający Armię Czerwoną, wypro- 25 tys. żołnierzy Armii wadzony znad Wieprza 16 sierp- Marszałkowi Piłsudskiemu zawdzięczamy zwycięstwo Czerwonej poległo lub w Bitwie Warszawskiej nia, przy jednoczesnym związaniu było ciężko rannych, 60 głównych sił bolszewickich na ki znajomości planów i rozkazów tys. trafiło do polskiej niewoli, a 45 przedpolach Warszawy. Manewr strony rosyjskiej, ponieważ zostały tys. zostało internowanych przez kontrofensywy udał się m.in. dzię- złamane szyfry Armii Czerwonej, Niemców. Polacy w Bitwie o Anglię 10 lipca przypada 75. 170 maszyn niemieckich. «Swoim chowanie». W popularnej kulturze rocznica najsłynniejszej wsparciem Polacy uratowali Euro- brytyjskiej ich oddanie jest wręcz bitwy powietrznej II wojny pę» – powiedział PAP brytyjski hi- uznawane za legendarne. To wzbu- światowej – Bitwy o Anglię. storyk, Andy Saunders, red. nacz. dzało szacunek, momentami może Była toczona między niemiec- magazynu «Britain at War». Dla nawet większy niż do pilotów ze kim lotnictwem Luftwaffe a bry- Hitlera, który zdominował część Wspólnoty Brytyjskiej. tyjskim RAF w czasie II wojny Europy, naturalnym krokiem było – Muszę jednak przyznać, że światowej od 10 lipca do 31 paź- podjęcie próby opanowania Wiel- wielu Brytyjczyków do dzisiaj czu- dziernika 1940. To pierwsza kam- kiej Brytanii; był on też rozwście- je się niekomfortowo nie tylko dla- pania, przebiegająca wyłącznie za czony bombardowaniem Berlina tego, że Polacy nie zostali należycie pomocą lotnictwa. Zwycięstwo przez RAF, dodatkowo poczuł się docenieni, ale także z tym, co zro- w niej było kluczowe dla podtrzy- zmuszony do działań odwetowych. biliśmy z Polską po zakończeniu mania zdolności wolnego świata Historyk Andy Saunders tłuma- wojny. Poszliśmy na wojnę bronić do kontynuowania walki przeciw- czy, że rola Polaków w tym mo- Polaków, a potem oddaliśmy ich ko nazistom. mencie okazała się kluczową, a ich w ręce reżimu, który był niemal W obronie Wielkiej Brytanii samych przyjęto wówczas w UK równie radykalny i niebezpieczny wielki wkład mieli Polacy: walczy- z wielką nadzieją. «Wszystkim im- – podkreślił historyk. ło 144 pilotów, z których 29 po- ponowało ich oddanie, determi- Przygotowała legło w walce. Zestrzelili oni ok. nacja, ale też wysoka kultura i za- Maria ZANIEWSKA

MAGAZYN 5 FOTOFAKTFOTOREPORTAŻ Pamięci ziomków Od 25 lat miejsce stracenia kilku Po nabożeństwie i poświęceniu tysięcy naszych ziomków na fortach krzyża w kościele w Adamowiczach w Naumowiczach w czasie II wojny pielgrzymi przeszli 9-kilometrową światowej zostało upamiętnione trasę przez Mickiewicze krzyżem, przy którym w rocznicę i Naumowicze na forty. W drodze mordu odbywają się uroczystości modlili się, śpiewali pieśni religijne, diecezjalne. rozważali stacje Drogi Krzyżowej. W tym roku uczcić pamięć Uczestnicy pielgrzymki, a byli zamordowanych rodaków to ludzie w różnym wieku, mieli postanowili też pątnicy, satysfakcję, że w ten sposób złożyli wyruszający w pierwszą pieszą hołd pamięci ofiarom tragicznych pielgrzymkę na forty. wydarzeń wojny. A LUŚ W rena I

Pielgrzymi podążają na forty do Naumowicz – miejsce stracenia rodaków

6 MAGAZYN A LUŚ W rena I

Ks. bp Józef Staniewski przewodniczy Eucharystii podczas uroczystości, upamiętniających rocznicę mordu ludności cywilnej na fortach A LUŚ W rena I

Praprawnuczka bł. Marianny Biernackiej – Diana, burmistrz Lipska Lech Łępicki oraz prawnuk Błogosławionej – Stanisław w modlitwie przy tablicy upamiętniającej zamordowanych A LUŚ W rena I

Pielgrzymce towarzyszyły wspólne śpiewy, modlitwy oraz rekolekcje w drodze, głoszone przez wicekanclerza Kurii Biskupiej ks. Antoniego Gremzę

MAGAZYN 7 PAMIĘĆ PAMIĘĆ Powrót do Bohatyrowicz (1)

Piotr JAROSZYŃSKI

Koniec lipca 2013 roku. Wokół nas złocące się zboża, nad nami błękit nieba, a daleko na horyzoncie pasek ciemnej zieleni. Wąską, ale wyasfaltowaną drogą, jedziemy do Bohatyrowicz, zaścianka, który dzięki Elizie Orzeszkowej wszedł na trwałe do literatury i kultury polskiej. Już tu byłem, choć od ostatniego pobytu minęło dziesięć lat. Na pierwszy rzut oka niewiele się zmieniło. Czyżby czas się zatrzymał? Najpierw podjeżdżamy do gro- bu Jana i Cecylii. Cisza, zapach ziół, brzęczenie owadów, wyrzeź- bione z drewna postacie trzymają straż. Drewniane schody prowadzą w dół do rzeki; coś ciągnie, żeby A LUŚ tam zejść, nachylić się, obmyć ręce W rena i twarz, a potem patrzeć. To Nie- I men. Ale jakiś inny niż dawniej. Grób Jana i Cecylii – legendarnych założycieli rodu Bohatyrowiczów Coś się stało. Zawracamy do zaścianka. Czeka większy ganeczek, oszklony jak cjalnie się nie wyróżniają. na nas pani Irena, potem spotyka- weranda. Dom zazwyczaj oplecio- Kto nigdy nie widział zaścianka, my się z panią Teresą. I to są już ny drzewami owocowymi, które ten powiedziałby: wioska. Ale to wszyscy mieszkańcy. Dziesięć lat zaglądają do okien, niżej niczym nie wioska, to zaścianek. W wiosce temu połowa domów była jeszcze zamieszkała, teraz tylko dwa. Za- motyle uśmiechają się kwiaty. Przy mieszkały «mużyki», a w zaścian- ścianek się wyludnia. Co to w ogó- płotach od strony ulicy stoją ławki, ku – szlachta. Do tej pory starsi le jest zaścianek? Jak wygląda? Nie- można usiąść, porozmawiać, do- ludzie o tym pamiętają, choć nie wielka miejscowość, gospodarstwa. wiedzieć się, co słychać w świecie. potrafią powiedzieć, na czym głę- Środkiem biegnie droga, zwana Zaścianki w tamtych stronach są biej miała polegać różnica. Chyba ulicą, po obu stronach domy drew- najczęściej wtulone czy to w las, to, że szlachta nie klęła i nie upi- niane, a każdy ma mniejszy lub czy w jakąś niewielką dolinkę, spe- jała się, a kobiety szły do pracy

8 MAGAZYN A LUŚ W rena I

Bohatyrowicze w rękawiczkach, żeby chronić ręce. ka. Na ziemi porozwalane worki litej. Wieczorami mieszkańcy za- Opowiadał mi jeden z księży, że z cementem, te same co dawniej. ścianka schodzili na brzeg, wsiada- gdy pracował kiedyś w kołchozie Straszą oczodoły rozwalonych fu- li do łodzi i śpiewali polskie pieśni jako mechanik, to z domu wyniósł tryn. Po wojnie w jednym z po- i piosenki, które Niemen niósł tę szczególną troskę o ręce; rano mieszczeń była gmina, w drugim daleko, daleko. W takim miejscu pokrywał je grubo mydłem, zanim poczta, a w trzecim biblioteka. Ale wspomnienia i wyobraźnia silniej- dotknął się smarów i urządzeń – w 1976 r. przeniesiono te urzędy sze są od rzeczywistości. starczało na cały dzień. do kołchozu i wtedy bez gospo- Po wojnie podobno wszyscy Jesteśmy więc w zaścianku. darza wiadomo, zaczęło wszystko mieszkańcy szykowali się do wy- Przymykamy oczy. Widzimy Pa- niszczeć. jazdu do Polski, ale wyjechała nią Elizę, która przed napisaniem A czy nie można tego odremon- tylko pani Strzałkowska, w 1953 swojej powieści przyjeżdżała tu, by tować? Nie można, tłumaczy pani roku. Reszta zaczęła się wahać: nasycić oczy widokiem i wysłuchać Irena, bo to kupił jakiś człowiek nie wiadomo jak tam będzie, bo jeszcze żywych opowieści o cza- z Grodna. Jak kupił, tak i poje- tu to przynajmniej chałupa swoja sach tak doniosłych dla Polski. chał, a gdzie on teraz, kto jego jest. I zostali, a dokładnie mówiąc, A gdy z jednej strony ogarnia nas wie. 10 lat temu próbowała coś zostały te «chałupy», bo następne smutek, że tak niewiele zostało, to z tym zrobić Polonia, może hotel, pokolenia rozjechały się do miast, z drugiej dziwimy się, że w ogóle był nawet architekt, chodził, mie- marzeniem był wyjazd do Mińska. coś zostało, bo przecież mogło rzył. Przyjechali, pojechali i już Wspaniale jest mieć swój dom, ro- zniknąć z powierzchni ziemi, tak nie wrócili. Pana Strzałkowskiego dzinny, od pokoleń, ale sam dom to jak znikły inne zaścianki, jak znikły zamordowano w 1939 roku, panią za mało, zwłaszcza gdy za oknem dworki, dwory, pałace, sady, parki, Strzałkowską trzy razy próbowali czeka na człowieka system, który ogrody. Znikły i nie pozostał ka- wywieźć stąd na Syberię, ale wra- przemodeluje jego świat, jego my- mień na kamieniu. cała, bo za każdym razem coś się ślenie, jego język, jego alfabet, jego Ale dwór Strzałkowskich stoi, im psuło. imię. między domami pani Ireny i pani Dziś nadniemeńskie zbocze za- Ale oto czeka na nas pani Teresa Teresy. Wygląda dokładnie tak jak rosło gęsto drzewami, ale dawniej Bohatyrowicz, ostatnia tutaj o tym przed 10 laty. Jest w ruinie, ale nie z okien dworu rozpościerał się wi- nazwisku. Jej zadbany dom tonie zawalił się. Nawet ganek, pochylo- dok na rzekę, która majestatycznie w kwiatach, mieszka sama, przez ny na jedną stronę, nadal trzyma przetaczała swe wody, łącząc tyle cały rok. Twarz ma rozpromienio- się, nie runął. Wchodzimy do środ- ludów i narodów I Rzeczypospo- ną i mówi, że stąd nie wyjedzie

MAGAZYN 9 PAMIĘĆ PAMIĘĆ

Przesiedleńcy z Kresów Wschodnich w drodze na Ziemie Zachodnie. 1945 r. Kresy Funkcjonowanie pojęcia realiów we współczesnej Polsce Później dyktatem jałtańskim oglądali już stron rodzinnych, Zdzisław Julian WINNICKI o przesunięciu granic państwa jadąc z miejsc przymusowego polskiego, z czego wyniknęły pobytu wprost do nowej Polski. umowy najpierw tzw. Polskiego Exodus nazywany w umowach Po latach 1944-1945 Komitetu Wyzwolenia Narodo- «ewakuacją», później «repatriacją», w granicach współczesnej wego (samozwańczego rządu) de facto był expatriacją. Urzędowo Polski znalazło się blisko a następnie Tymczasowego Rządu tłumaczono go «dziejową sprawie- 3 mln przesiedleńców Jedności Narodowej, zdominowa- dliwością», co w atmosferze oficjal- z terenów wschodnich nego przez komunistów – z rzą- nej przyjaźni z ZSRR i «narodami województw II dami radzieckich republik Litwy, radzieckimi», a także w warunkach Rzeczypospolitej. Ogromna Białorusi i Ukrainy – a tak napraw- politycznego totalizmu, połączo- większość przybyła na dę z władzą moskiewską – ZSRR. nego z terrorem, stwarzało wa- nowe tereny osiedlenia Owe wymuszone przyjazdy od- runki zmuszające do milczenia wbrew własnej woli, były się w trzech zmniejszających o jakiejkolwiek sprawie «kresów». w warunkach realnego się liczbowo falach w latach: 1945- Trwające dziesiątki lat faktycz- 1946, 1947-1948 i 1956-1958. ne uniemożliwienie odwiedzenia przymusu podyktowanego Odrębną kwestią były przyjazdy stron rodzinnych, blokada cen- najpierw, gdy idzie do powojennej Polski tych «kreso- zorska na nie tylko wspomnienia, o obszary południowo– wiaków», których uwięziono, de- ale i naukowe badania problemu wschodnie, terrorem portowano bądź zesłano w głąb sprzyjały powstawaniu nieoficjal- ukraińskich nacjonalistów, ZSRR w latach 1939-1941, i gdy nej «legendy Kresów – legendy lat realizujących praktykę idzie o rozbrojonych i aresztowa- dzieciństwa – legendy «raju utra- okrutnych czystek nych AK-owców w latach 1944- conego». Dla dzieci wysiedleńców etnicznych. 1945. Ci ludzie w większości nie w danych warunkach sprawy kre-

10 MAGAZYN sowe stawały się obce, a z czasem w szerszym odbiorze pod koniec wywoływał fakt nagłego (dla nie- niezrozumiałe i przez to odtrącane. lat 80. Najpierw poprzez napły- zorientowanych) pojawienia się Nieomal tak odległe i fantazyjne wające do Kraju bezdebitowe wy- wielosettysięcznych grup Polaków jak lektura dzieł z Sienkiewicza czy dawnictwa z Zachodu (prace Jó- na Litwie, Białorusi i innych ob- Orzeszkowej, o jakoby wyłącznie zefa Mackiewicza, Włodzimierza szarach państw wyłaniających się poetyckich fantazjach Mickiewicza Odojewskiego i innych). Później z ZSRR. Do takiego zjawiska nie nie wspominając. W publicznym na skutek dostrzeżenia samoorga- byli przygotowani (na ogół jest tak odbiorze temat Kresów przestał nizowania się Polaków w krajach do dzisiaj) także dziennikarze. Wy- ościennych. Pojawiła się także pu- istnieć. Sięgano doń na emigracji, ruszając na reportaże polityczne blicystyka, a nawet cykle reporta- do «ziemi nieznanej», a dziennikar- ale ta przecież także była oddzie- ży prasowych i telewizyjnych. Te sko atrakcyjnej, jaką była wybijają- lona od Kraju równie nieprzekra- ostatnie to w szczególności audy- ca się na niepodległość Litwa, ze czalną granicą. cje Stanisława Auguścika pt. «Po- zdziwieniem konstatowali istnienie Tematyka kresowa ujawniła się dróże na kresy». Bo trzeba zazna- całych połaci zamieszkałych przez czyć, iż lata milczenia, niewiedzy Polaków. Okazywało się, iż na wie- czy zwykłej ignorancji zrobi- lu obszarach stanowili oni więk- ły swoje. W mniemaniu szość mieszkańców, nadających tzw. szarego obywa- ciągle swoisty charakter tej ziemi. tela, do czasu roz- Kolejnym zaskoczeniem było, że padu ZSRR, za ludzie ci znają język polski, a dla obecną wschod- wielu był to język ojczysty czyli nią granicą Pol- ten, w którym się myśli. Jednak i te ski mieszkali zjawiska okazały się dla ich krajo- «ruscy». Teraz wych odbiorców czymś epizodycz- ze zdziwieniem nym. Po częściowej i chwilowej dowiadywano fascynacji, a raczej zaciekawieniu się, że nie grani- potraktowano je jako sezono- czymy z «ruski- wą ciekawostkę. Zarówno nowej mi», lecz Litwina- władzy w Polsce (tzw. ekipie So- mi, Białorusinami lidarności) jak i mediom problem i Ukraińcami. Polaków na Kresach zaczął prze- Jeszcze więk- szkadzać. Okazał się zbyt wielki, sze zdziwienie skomplikowany i nieprzystający do jakoby prostych rozwiązań poli- tyczno-systemowych. Nie wiedzia- no, co z nim począć. Co więcej: wielu politykom w Kraju Polacy na Wschodzie zaczęli przeszkadzać, a polskie odrodzenie narodowe poczęto postrzegać w modnym wówczas i teraz pryzmacie rzeko- mego nacjonalizmu czy kulturowej zaściankowości. Celowały w takich ocenach na przykład «Gazeta Wy- borcza» czy «Tygodnik Powszech- ny», pisma obdarzone na początku przemian w Polsce niemal nieogra- niczonym kredytem zaufania. Gdy ponadto okazało się niebawem, iż problematyka kresowa ma szerszy i dalszy wymiar, czego wyrazem stało się ujawnienie dziesiątków tysięcy i Polaków w tak egzotycz- nym Kazachstanie i że ludzie – Polacy kresowi garną się szczerze Pisarz Włodzimierz Odojewski, autor książęk o tematyce kresowej do Macierzy – milczący ogół zbył

MAGAZYN 11 PAMIĘĆ PAMIĘĆ do Kresów Wschodnich i to tych najbliższych, a więc wschodnich województw II Rzeczypospolitej i to nie wszystkich. W pojęciu tym na czoło wysuwają się w zasadzie tylko dwa ośrodki miejskie: Lwów i Wilno. Gdzie leży Grodno, nie wie niemal nikt, a Nowogródek z uwagi na epopeję Mickiewiczow- ską lokuje się na Litwie etnicznej czyli tej, jaką od niedawna potrafi się wskazać na mapie. Tymczasem «kresy» jako poję- cie geograficzno-polityczno-kul- turowe funkcjonuje w świadomej publicystyce i polityce polskiej od co najmniej 150 lat. W momencie jego powstawania nie dotyczyło ono jednak Kresów w rozumie- niu dzisiejszy. Pierwszym, który owo pojęcie wyartykułował, także zresztą w literaturze pięknej, był lwowski uczony Wincenty Pol, autor m.in. tyle sławnego co kom- pletnie zapomnianego poematu «Pieśń o ziemi naszej». Kojarzony dzisiaj z Kresami Lwów, dla ów- czesnych Polaków z Kresami nic wspólnego nie miał. Był stołecz- nym miastem Galicji, zaliczanej do prowincji polskich w monarchii austrowęgierskiej. Lwowianin Pol – Poeta Wincenty Pol, który wprowadził do obiegu pojęcie «kresy» Kresy umiejscowił bardzo daleko, ich sprawy milczeniem, a politycy obywatel nie czyta – polityk i «ma- bo «kresie» (końcu) państwa pol- poczęli traktować zjawisko w ka- sowy» dziennikarz także. Tak oto skiego, XVIII-wiecznej Rzeczypo- spolitej w ukrainnych stepach, tam tegorii kłopotu tak materialnego, zderzyły się ze sobą literacki mit gdzie stacjonowały graniczne cho- jak i politycznego choćby w kon- Kresów z kresową rzeczywistością. rągwie, strzegące dostępu do kra- tekście stosunków z nowymi wła- Bezpośrednie zainteresowanie wy- ju na stanicach – «kresach» przed dzami litewskimi. I praktycznie ni- raziły natomiast stosunkowo licz- Tatarami, kozaczyzną czy wreszcie komu z tej grupy decydenckiej nie ne organizacje społeczne, jakich różnym elementem pojawiającym przeszkadzało, że rządzący Litwą mnóstwo powstało w latach 80. się od multańskiej (tureckiej) stro- «Sajudis» miał jednoznacznie an- i 90. Te jednak miały bardzo śro- ny. I znów dygresja – komu dzisiaj typolskie oblicze w odniesieniu do dowiskowy charakter i w większo- przyjdzie do głowy myśl, iż na kre- Polaków Wileńszczyzny. ści ograniczyły się do aktywnych sach graniczyliśmy z Turcją? Tak to zaszłości, odcięcie od kręgów mieszkańców poszczegól- Zmiany polskiego myślenia wiedzy na tematy kresowe, a na- nych regionów dawnych Kresów. o Kresach i kresowości następo- stępnie swoista «poprawność» po- Bardziej metodycznie oraz kom- wały odtąd wraz z kurczeniem lityczna spowodowały, że wołanie pleksowo zajmuje się Polakami na się polskiego stanu posiadania na z Kresów pozostało bez kulturo- Kresach «Wspólnota Polska». wschodzie tak terytorialnego, jak wego i politycznego echa. I nie W tym miejscu należy zwrócić kulturowo-materialnego na skutek zmieniły tego wizerunku auten- uwagę na niektóre aspekty termi- planowej akcji zaborcy rosyjskie- tyczne badania naukowe znacznej nologiczne. W tej materii istnieje go. Na początku XIX wieku, po grupy uczonych, publikujących bowiem szczególnie wiele nieporo- roku 1815 (Kongres Wiedeński) swe spostrzeżenia na łamach li- zumień. Pojęcie «kresy» w publicz- – po utworzeniu kadłubowego teratury fachowej – tej przeciętny nym odbiorze odnosi się wyłącznie Królestwa Polskiego (tzw. Kon-

12 MAGAZYN Lwów, niegdyś stolica Galicji, dziś jest jak najbardziej kojarzony z Kresami gresówka) i włączeniu ponownym ko o Ziemiach Zabranych, ale Wraz z ich genocydem skończyło Galicji do Austrii – dla lwowiani- i w ogóle o Kresach zapominano. się pojęcie właściwych Kresów – na z Galicji prawdziwymi Kresami Przypomniała je znów literatura. tych od Pola i Sienkiewicza. Za- były ziemie za rzeką Zbrucz, tą Najpierw właśnie Wincenty Pol częły się Kresy «węższe», a więc samą, która w dzisiejszym odbio- w dziele «Mohort – rapsod rycer- te, o których dzisiaj myśli się ma- rze jako przedwojenna rzeka gra- ski», później Henryk Sienkiewicz chinalnie, gdy pojecie «kresów» niczna była «końcem» Kresów Po- w nieśmiertelnej trylogii, wresz- pada. I znów historia społecznego łudniowo-Wschodnich. W ogóle cie . Obszar myślenia się powtarza. Nierealność ówczesne pojęcie Kresów dotyczy postrzegania Kresów kurczył się jakiegoś wpływu politycznego czy wyłącznie zaboru rosyjskiego i to zarówno wobec możliwości tery- ekonomicznego na Ziemie Zabra- raczej na granicy drugiego roz- torialno-państwowych, słabnięcia ne, te «węższe kresy», kreuje obo- bioru czyli gdzieś w okolicach Po- żywiołu ziemiańskiego, którego jętność wobec ich roli kulturowej łocka i Kaniowa, a więc daleko za kresu na «dalszych kresach» do- w historii państwa i narodu, obo- Mińskiem i nieco przed Kijowem. konały pogromy z lat 1917-1920, jętność wobec polskiego trwania Po 1921 r., po zawarciu ryskie- a także nie zauważanych dotąd na tych terenach. Co więcej, budzi go traktatu pokojowego sytuacja przez opinię polską w centrum wspomnianą wyżej irytację polity- uległa odwróceniu i ramy ówcze- kraju, aspiracji narodowych budzą- ków, działaczy i dziennikarzy wo- snych Kresów odnoszono do linii cych się do samodzielnego życia bec samego faktu. Być może rodzą Zbrucza właśnie oraz na północy, Litwinów, Ukraińców, Białorusi- się w tych wypadkach skojarzenia Dźwiny, a także górnego biegu nów i Łotyszy. W koncepcji Józefa rewindykacyjne, jak owe z roku Niemna i Wilii. Po wspomnianym Piłsudskiego przecież nie mówiło 1815 czy 1919-1921. Ale przecież roku 1815, gdy Białystok znalazł się o kresach Polski, lecz o federa- zagadnienie ma zupełnie inny cha- się poza Królestwem Polskim, do cji ziem polskich z ziemiami daw- rakter. ziem na wschód od środkowego nego Wielkiego Księstwa Litew- Jacek Kolbuszewski, autor opra- Bugu i górnego Niemna stosowa- skiego oraz Ukrainy. cowania «Kresy» (Wrocław 1996) no pojęcie Ziem Zabranych bądź Wynik pokoju ryskiego, przyjęty przywołujący poetę i emigranta Utraconych, co sugerowało na- z wielką ulgą przez opinię w cen- z lat 1864-1865 Józefa Bogdana dzieje na połączenie jej z ułomną tralnej Polsce – był wszakże dra- Zaleskiego, tak wywodzi myśl po- wprawdzie, lecz formalnie istnieją- matem dla setek tysięcy Polaków jęciową: «Kresy są nie tylko ob- cą formułą państwową Królestwa. za ryskim kordonem. Na ich tra- szarem, na którym coś ważnego Po klęsce powstań narodo- giczny los odrodzona Rzeczpo- dla narodu się działo, ile stają się wych (1831 i 1863-1864) nie tyl- spolita nie była w stanie wpłynąć. każdą przestrzenią, na której coś

MAGAZYN 13 PAMIĘĆ PAMIĘĆ stać się wzajemnie ubogacającym pomostem, przy poszanowaniu stanu politycznego w naszej czę- ści Europy. Tak więc świadomość Kresów we współczesnej Polsce kultywują, propagują i stymulu- ją wobec organów państwowych oraz opinii publicznej organizacje społeczne. Z drugiej strony starają się o to sami kresowi Polacy z Kre- sów poprzez swoje organizacje przypominający zarówno o swym istnieniu, jak i kulturowym obo- wiązku Macierzy. Drugą płaszczyzną są działa- A LUŚ

W nia grup badaczy problematyki rena

I od strony naukowej, choć jak wy- żej wspomniano nie oddziałuje to Mieszkańcy Wojstomia przy grobie Ignacego Chodźki wprost na stan ogólniejszej świa- domości. Tym nie mniej, skutki istotnego, z ducha rycerskiego, dla ści «Dziadów» (scena VII), gdzie mimo wszystko są widoczne po- obrony narodowej tożsamości, ale tenże wprost oświadcza: przez finansowanie przez stronę obrony narodu, racji stanu, czynić «Pan z Litwy, i po polsku? polską szkół, ośrodków kultural- bezwzględnie należy». Można przy nie pojmuję wcale – nych, festiwali kresowych, stwarza- tym wskazać niejako ilustracyj- Ja myślałem, że w Litwie nia możliwości nauki w Polsce dla nie na łańcuch pracy pokoleń na to wszystko Moskale. kresowej młodzieży. Kresach, z których wyrasta polska O Litwie, dalibógże! mniej Określoną rolę spełniają mery- tożsamość. Były nimi i powstania wiem niż o Chinach – toryczne komisje parlamentarne, narodowe, wojna lat 1919-1920, Constitutionnel coś raz pisał zwłaszcza senacka. Wspominanie obrona Grodna w roku 1939, o Litwinach, «kresów» w Polsce, działalność or- zsyłki i deportacje na «nieludzką Ale w innych gazetach ganizacji wspierania Polaków na ziemię», partyzancka epopeja kre- francuskich ni słowa». tamtym terenie jest niemile odbie- sowych brygad i batalionów Armii Warto na ten stan zwrócić uwa- rane w krajach, których to dotyczy. Krajowej. Była praca organiczna gę właśnie teraz w okresie wielkich Samo pojęcie «kresy» wywołuje ziemian i gospodarzy oraz prze- transformacji politycznych, go- gniewne niekiedy opinie oraz ma mysłowców i rzemieślników. Była spodarczych i kulturowych, a przy świadczyć o polskich zamysłach wreszcie praca najbardziej trwała tym znaczącego zagubienia warto- – praca twórców takich jak Skarga, ści i korzeni kulturowych. Z prze- rewindykacyjnych. Tymczasem, Mickiewicz, Słowacki, Sienkiewicz, trwania polskości na «węższych jak się wydaje, kresowość nie jest Orzeszkowa, że wspomnimy tylko kresach», przywiązania do impon- w Polsce ani w modzie, ani nie najbardziej przemawiających do derabiliów mocno już w dzisiejszej przejawia się w szerszej świadomo- wyobraźni. To wszystko spuścizna Polsce zapomnianych można czer- ści społecznej. Zainteresowanych Kresów. Wreszcie, jak powiedział pać na nowo. Stan świadomości tą problematyką badaczy i dzia- francuski marszałek Ferdynand w powyższej materii dotyczy jed- łaczy w Polsce zjawisko to nieco Foch: «Ojczyzna to ziemia i gro- nak, co trzeba podkreślić, tak zwa- smuci, zważywszy na tak wielo- by» – jak długo trwa pamięć o gro- nej najszerszej populacji. Na po- wątkowe znaczenie kresowości bach, tak długo trwa siła związku cieszenie można dodać, że, jak to dla historii i kultury polskiej oraz z ojczyzną. A grobów na Kresach wyżej wskazano, w zasadzie nie jest z uwagi na fakt istnienia nadal tak mnóstwo. Znanych i nie znanych. to nic nowego. Poprawy znaczenia znaczącej mniejszości polskiej na Jak już powiedziano, pamięć, i rozumienia już nie tyle Kresów, Białorusi, Ukrainie i Litwie. świadomość tych «węższych» jak co polskiego na nich trwania w no- Od Redakcji: Niniejszy arty- tutaj powiedziano Kresów jest wych warunkach geopolitycznych kuł na prośbę redakcji przekazał we współczesnej Polsce znikoma. można upatrywać w rozwoju form Profesor Zdzisław Julian Winnic- Można tu przywołać wypowiedź współpracy – tak państwowej, jak ki, tekst pochodzi z jego książki sfrancuziałego Kamerjunkiera i regionalnej, gdzie mniejszości na- «Szkice i obrazki zaniemeńskie», w salonie warszawskim w III czę- rodowe po obu stronach mogłyby wydanej w 2000 roku

14 MAGAZYN BIBLIOTEKA Na straconych posterunkach Ukazała się nowa książki jest opis operacji «Ostra książka Kazimierza Brama», organizacyjnego zwień- Krajewskiego o Armii czenia niemal pięcioletnich wysił- Krajowej. Nosi tytuł «Na ków konspiracji Armii Krajowej straconych posterunkach. i jej udziału w wyzwoleniu Wilna Armia Krajowa na spod niemieckiej okupacji. Kresach Wschodnich II Trwała tu walka każdego z każ- Rzeczypospolitej 1939- dym – Wehrmacht, Polacy, Ukraiń- 1945». Jej autorem jest historyk oddzia- cy, Litwini, Żydzi, Armia Czerwo- łu IPN w Warszawie. Monografia na i komunistyczna partyzantka. powstała w oparciu o imponują- Krajewski relacjonuje represje wy- cą bazę źródłową i sporą biblio- mierzone w AK, stara się oddać grafię. Opowiada z pasją i - znaw dramat przed jakim stanęli polscy stwem tematu o powstaniu AK konspiratorzy, pozbawieni wspar- we wschodnich województwach cia ze strony aliantów zachodnich RP, przedstawia szlaki bojowe i prowadzący walkę w obronie nie- i akcje zbrojne oddziałów w po- podległej Polski oraz pozostającej szczególnych Okręgach, prezen- Wg obliczeń autora, w końco- pod ich opieką polskiej ludności tuje sylwetki dowódców, próbuje wym okresie okupacji niemieckiej zrekonstruować dzieje militarne, cywilnej. Walki, której w ówcze- AK na opisywanych terenach li- klimat polityczny i społeczny, w ja- snych warunkach geopolitycznych kim żołnierze działali od września czyła ok. 80 tys. zaprzysiężonych nie mogli wygrać. 1939 do zajęcia tych terenów przez członków, z których ok. 33 tys. W pracy zamieszczono wiele Armię Czerwoną i później – aż do walczyło z bronią w ręku w akcji interesujących fotografii archiwal- lat 50. «Burza». Kulminacyjnym punktem nych i map.

Matka Boża z Guadalupe Książka «Sekrety stoi za nimi? Nawet Einstein po- Guadalupe. Rozszyfrowanie wiedział: Bóg». ukrytego kodu» to dzieło Tubylcy na tym obrazie ogląda- reportera Grzegorza li, m.in. kwiat quinqunsa – symbol Górnego i fotografa początku kalendarza i nowego ży- Janusza Rosikonia. cia i poznawali, że Niewiasta jest Autorzy tropią niezwykle zja- brzemienna i przynosi Tego, który wiska religijne, tym razem podjęli sam siebie złożył w ofierze. Szyfr wyprawę do Meksyku, by dotknąć ukryty na płótnie sprzed setek lat, tajemnicy, zgłębić sekret niezwy- wciąż zawiera tajemnice. kłego wizerunku Matki Bożej i od- A Matka na obrazie z Guadalu- czytać zaszyfrowany w nim kod. pe stoi na Księżycu, zasłania sobą Skoncentrowali się na spotkaniach Słońce i okrywa się płaszczem z naukowcami z różnych dzie- Nieba… Jej oczy reagują na świa- dzin – historykami, archeologami, tło, jak żywe ludzkie oczy. To jeden chemikami, matematykami, astro- z najbardziej niezwykłych, obok nomami czy optykami – którzy sowej wiedzy naukowej. Biofizyk Całunu Turyńskiego, wizerunku. prowadzili badania naukowe nad z Uniwersytetu Florydzkiego, prof. To cud, bez którego trudno było- obrazem z Guadalupe. Przyniosły Philip S. Callahan, ocenił ten feno- by zrozumieć Kościół w Ameryce one wiele niespodziewanych efek- men tak: «Do jakiegoś punktu wie- Łacińskiej. tów, a ich wyniki okazują się niewy- rzę w logiczne wyjaśnienia. Można Przygotowała tłumaczalne w świetle dotychcza- rozłożyć życie aż po atomy, ale co Eliza Andruszkiewicz

MAGAZYN 15 PAMIĘĆ HISTORIA Szlakiem Jana Bułhaka na Białorusi

Dymitr ZAGACKI

Gdyby nie wspaniałe zdjęcia Jana Bułhaka – fotografia nie stałaby się moją pasją. Spędzałem całe godziny, podziwiając zachowany przez mistrza na czarno-białych zdjęciach, lecz dawno utracony w rzeczywistości nasz świat kresowy. Jednak wiedza moja o artyście długo ograniczona była informacjami ze stron internetowych. To się zmieniło, gdy udało mi się nabyć w jednym z brzeskich sklepów autobiograficzną książkę Jana Bułhaka pt. «Kraj lat dziecinnych». Wspomnienia Bułhaka, przepeł- nione miłością do swej Małej Oj- czyzny, są prawdziwym hymnem Ziemi Nowogródzkiej – kraju, gdzie artysta spędził swoje dzie- Mistrz fotografii Jan Bułhak ciństwo. Są w książce malownicze opisy nowogródzkich krajobrazów, szlaku Bułhakowskim najbardziej Bodajże jedyną ciekawostką ów- szlacheckich dworów i wsi, maje- ciekawe obiekty. Być może ktoś czesnej, jak również przedwojennej statycznych kościołów oraz ludzi, inny mógłby zacząć podróż od Walówki jest zabytkowa drewnia- mieszkujących na początku XX zwiedzania Ostaszyna, położone- na cerkiew prawosławna (dawniej wieku w tym pięknym zakątku zie- go obecnie w rejonie korelickim, unicka) pw. św. Piotra i Pawła. We- mi. gdzie Bułhak się urodził w 1876 dług innej wersji, świątynię zbudo- Przeczytanie «Kraju lat dziecin- roku. Ja zaś zacząłem zwiedza- wano początkowo jako kościół dla nych» natchnęło mnie do podróży nie szlaku od wsi Walówka koło dominikanów, który po powsta- szlakiem Jana Bułhaka, by na wła- Nowogródka. Miejscowość ta jest niu listopadowym został zabrany sne oczy zobaczyć bajeczną No- swoistym skrzyżowaniem dróg, przez władze carskie na cerkiew, wogródczyznę, którą tak wspaniale każda z których miała wówczas a okolicznych włościan przymu- opisał i zachował na zdjęciach «oj- ważne miejsce w życiu artysty. Buł- sowo przepisano na prawosławie. ciec polskiej fotografii». hak pisał, iż sama nazwa Walówki Stoi świątynia na wzgórzu, skąd Bułhak wspomina w swej auto- podobna była do brzmienia muzy- do tej pory można oglądać falisty biografii kilkadziesiąt miejscowości ki, i powietrze tam było czystsze nowogródzki krajobraz, który Buł- na terenie Ziemi Nowogródzkiej. i trawy rosły szybciej, słońce świe- hak nazywał «maleńką Szwajcarią». Ich odwiedzanie wymaga co naj- ciło pieszczotliwiej i goręcej niż Od razu za Walówką jedna mniej kilku dni. Łatwiej wybrać na w innych stronach. z dróg skręca w prawo, w kierun-

16 MAGAZYN Dymitr ZAGACKI

Cerkiew w Walówce ku Korelicz. Po drodze znajduje drewniane domki były prawie nie- guberni zachodnich Imperium Ro- się niewielka wioseczka Miratycze, widoczne wśród zieleni drzew. syjskiego. Pisał też na inne tematy, skąd pochodziła matka fotografa Z lewej strony Walówka grani- m.in. o nowoczesnych maszynach – Józefa z Haciskich Bułhakowa. czy z Czombrowem. Nie od razu rolniczych, których był wielkim Tak oto wspominał mistrz tę miej- udało mi się odszukać co pozosta- entuzjastą. scowość: «W myślach przedostaję ło od pierwowzoru legendarnego Jan Bułhak, który bywał się do świteziańskiej strony i zo- Soplicowa, bowiem miejscowości w Czombrowie częstym gościem, staję w Miratyczach dziadka Wła- o nazwie «Czombrów» już nie ma pięknie opisał miejscowy dwór dysława Haciskiego, obok których na mapie. Tylko starsi mieszkańcy z czasów swego wuja Juliana: «By- są Miratycze pani Obłamowicz z sąsiednich wsi potrafili pokazać wało tam mnóstwo osób z sąsiedz- czy sama Świteź.[...] Każdy kawa- resztę dworu, który Mickiewicz twa i z dalszych stron, zbierało się łek ziemi tam przesycony drogimi opisał w «Panu Tadeuszu» jako doborowe towarzystwo z całego wspomnieniami, każdy spacerek miejsce ostatniego zajazdu na Li- powiatu, a nieraz i przedstawiciele tam jest pielgrzymką, odwiedze- twie. świata intelektualnego. […] można niem punktów bolesnych i słod- W czasach, opisanych w książ- śmiało nazwać Czombrów krainą kich wspomnień. Tam znów zo- ce Bułhaka, Czombrów był po- mlekiem i miodem płynącą, ziemią staje maleńkim chłopcem i idąc siadłością rodziny Karpowiczów. obiecaną, kwiecistą, malowniczą, śladami mamy, robię tak, jak ona Właścicielem dworu przed I woj- zwykle robiła, gdy po drodze do ną światową był Julian Karpowicz, obfitującą we wszystkie piękności Czombrowa zatrzymywała za- żonaty z Karoliną z Bułhaków, cio- i bogactwa naturalne». prząg w Miratyczach, koło pagór- cią i chrzestną matką Jana Bułhaka. Historyk sztuki Joanna Puchal- ka, gdzie był pochowany dziadek, Będąc prawnikiem z wykształce- ska, prawnuczka ostatniego dzie- brała mnie za rękę i prowadziła za nia, po powrocie z Petersburga za- dzica Czombrowa pisze, że w 1911 sobą przez pole...». angażował się w próby powołania roku, po śmierci Juliana Karpowi- Nie warto szukać w Miratyczach Towarzystwa Rolniczego dla Li- cza, majątek odziedziczył jego syn szlacheckiego dworu i starych mo- twy, na wzór podobnych instytucji Karol. Przyrodnik i chemik z wy- gił, bowiem wszystkiego tego nie działających w Królestwie Kon- kształcenia, z wielką pasją wpro- oszczędził czas. Sama wieś jed- gresowym, Galicji i Wielkopolsce. wadzał u siebie i szeroko propago- nak pozostała taką, jak ją opisał Na łamach «Kuriera Wileńskiego» wał nawozy sztuczne, których był w «Kraju lat dziecinnych», schowa- wypowiadał się w sprawie utwo- takim samym entuzjastą, jak jego ną w wiśniowych ogrodach tak, że rzenia towarzystwa kredytowego ojciec maszyn rolniczych.

MAGAZYN 17 HISTORIAHISTORIA dynki gospodarcze, które oszczę- dził ogień, popadły w ruinę już w latach powojennych przez ludz- ką niedbałość. Nic prawie, oprócz starych drzew i kaplicy na rodzin- nym cmentarzu Karpowiczów, nie przypomina w dzisiejszym Czom- browie czasów, gdy kwitło tu życie. Idę do kaplicy, którą często od- wiedzał i fotografował Jan Buł- hak. Napis na tablicy pamiątkowej głosi, iż zbudowana została przez wspominaną już Karolinę z Bułha- ków Karpowiczową w 1896 roku. Obok znajduje się kilka mogił rodziny Karpowiczów. Jak opo- wiadają miejscowi ludzie, kaplicą

Dymitr ZAGACKI i cmentarzem opiekuje się ktoś z krewnych ostatniego dziedzi-

Kaplica Karpowiczów w Czombrowie ca Czombrowa i finansuje jej re- staurację. Tuż obok kapliczki stoi Podczas I wojny światowej tzw. Szlaku Mickiewiczowskiego, pokaleczona przez wandali figura w majątku stacjonowały wojska obejmującego m.in. Nowogródek, Jezusa Chrystusa. Według wspo- austriackie i niemieckie. Panował Świteź, Worończę, Tuhanowicze, mnień Bułhaka, taka sama rzeźba głód, a żandarmi austriaccy bezli- Horodyszcze i Mir, był chętnie od- zdobiła nieistniejącą od 1945 r. ka- tośnie zmuszali chłopów do prac wiedzany przez wycieczki, podej- plicę przed wileńskim kościołem przy kopaniu rowów czy woże- mowane przez gospodarzy zawsze pw. św. Rafała na Śnipiszkach, skąd niu piasku. W lipcu 1920 roku, serdecznie, często z noclegiem. się rozpoczynała droga pielgrzy- gdy rozpoczęła się druga faza so- Spokój i stosunkowy dobro- mów do Kalwarii. Mam nadzieję, iż wieckiej ofensywy podczas woj- byt Czombrowa został przerwa- rzeźba z Czombrowa kiedyś znów ny polsko-bolszewickiej, rodzina ny nową wojną. Podczas okupa- ozdobi odrestaurowaną kaplicę. Karpowiczów musiała uciekać na cji sowieckiej, w maju 1940 roku, Po odwiedzeniu kaplicy opusz- zachód. Do Czombrowa wróci- NKWD aresztowało Karola czam Czombrów i szosą wyruszam ła w listopadzie tegoż roku, aby Karpowicza. Parę miesięcy póź- na północ w stronę Nowogródka. zacząć gospodarowanie niemal niej ostatniego dziedzica dworu Mijam wieś Czeremuszki (daw- od początku. W okresie między- wywieziono i wszelki ślad po nim na nazwa – Mondzin – pochodzi wojennym Karol Karpowicz nie zaginął. A 16 maja 1943 r. dwór z czasów wojny napoleońskiej). poprzestał na gospodarowaniu. w Czombrowie został spalony We dworze wznowiła działalność przez sowieckich partyzantów. Bu- szkoła dla dzieci z Walówki i Rado- hoszczy. Czombrów, włączony do Dymitr ZAGACKI

Widok na chutory w Mondzinie (obecnie Czeremuszki)

18 MAGAZYN Przetrwały tu do dziś zabudowania dawnych chutorów, nabytych po wojnie polsko-bolszewickiej przez polskich legionistów. Dymitr ZAGACKI Po kilkunastu minutach jazdy samochodem już jest widoczny stojący na wzgórzu Nowogró- dek, opisany u Bułhaka w «Kraju lat dziecinnych» jako niewielkie miasteczko. Wjeżdżało się tam «brukiem pełnym dziur, by wresz- cie trafić do szarego od chłopów i czarnego od Żydów rynku, za- stawionego furmankami w dzień targowy». Rodzina Bułhaków, odwiedza- jąc Nowogródek, zatrzymywała się zawsze w zajeździe Boruchowi- cza albo w tak zwanej «Karczmie Żarskiej». Ówczesne miasteczko, pisze Jan Bułhak, miało charakter wiejski i życzliwy, daleki od for- malizmu wielkich miast. Przy tym cenę na rynku nazywano tutaj nie inaczej niż w polskich złotych. Ar- tysta opisuje Nowogródek także jako piękny zakątek, gdzie moż- na było zobaczyć Farę, która była miejscem chrztu Adama Mickie- wicza oraz ruiny zamku na górze Zamkowej. Z góry zaś otwierał się jeden z najbardziej ślicznych wi- doków – panorama Ziemi Nowo- Kościół pw. Najświętszego Serca Jezusa w Stołowiczach, zbudowany w 1911 r. gródzkiej. Dzisiejszy Nowogródek przy- światową ze swych jarmarków. Jan skim i dotyczyły wszystkich: zie- pomina miasteczko z czasów dzie- Bułhak pisał: «W połowie sierpnia mian z dworów, chłopów z wiosek ciństwa Jana Bułhaka, pozostał w Stołowiczach odbywał się wiel- oraz Żydów z miasteczka. Każdy bowiem cichym prowincjonalnym ki coroczny jarmark, dokąd przy- miał wtedy jakąś sprawę na jar- miastem, gdzie się zachowało spo- jeżdżało wielu ludzi z najbardziej marku, sprzedawał albo kupował ro zabytków. Dokonuję tu krótkie- dalekich stron powiatu i nawet coś i podczas tego szukał sobie go przystanku, fotografuję dawny guberni. Okolica Stołowicz bo- towarzystwa, spotykał mnóstwo kościół podominikański, plac ryn- gata była na katolików z drobnej starych znajomych albo szukał no- kowy oraz Farę (Bułhak często fotografował je w latach 20.-30. szlachty zaściankowej, jednak po- wych, mógł nagadać się, ile chciał, ub. wieku odwiedzając miasto). zbawiona była kościoła, bo kościół dowiedzieć się o ostatnich lub Opuszczam Nowogródek i szosą, stołowicki zabrany został na cer- przedostatnich wiadomościach...». mijając Walówkę, wyruszam na po- kiew po powstaniu (styczniowym Słynne jarmarki stołowickie łudnie w stronę Baranowicz. – aut.). Obok Stołowicz znajdował pozostały w przeszłości, jednak Po spacerze nad jeziorem Świ- się dwór Stołowicze, dzierżawiony w dawnym miasteczku do dziś teź, które artysta uwielbiał po- dziedzicznie przez rodzinę Haci- można zobaczyć kilka zabytków, dobnie Mickiewiczowi – kolejnym skich u książąt Radziwiłłów. [...] które na pewno odwiedzał Jan punktem na szlaku Jana Bułhaka Jarmarki, które najczęściej nazywa- Bułhak. To cerkiew prawosław- jest wieś (dawne miasteczko) Sto- no u nas kiermaszami, odgrywały na (dawny kościół pw. św. Jana łowicze, słynące przed I wojną ważną rolę w naszym życiu wiej- Chrzciciela, zabrany katolikom po

MAGAZYN 19 WYBITNI HISTORIARODACY do niej gankiem. W swoich wspo- mnieniach Bułhak opisał także ma- jestatyczny pałac «o stu pokojach zbudowany przez jednego z Rduł- towskich, w którym wedle podań ukazywały się duchy i straszyły po nocach, darowany później skarbo- wi Państwa [...] zamieniony został w r. 1929 na mieszkanie oficerów i kancelarię K.O.P.». Obecnie w dawnym pałacu mie- ści się szpital wojskowy i wejście tam jest zakazane. Jednak w Sno- wiu prócz tego zabytku są inne Dymitr ZAGACKI ciekawostki. Godne obejrzenia są kościół pw. Jana Chrzciciela, zbu- Dwór Hartinghów w Snowiu dowany w XVIII wieku, cerkiew św. Piotra i Pawła z 1836 r. oraz dwór Hartinghów (tak piszą swo- je nazwisko obecni przedstawicie- le rodu), w którym teraz jest roz- mieszczony szpital. Po Snowiu podróż śladami Jana Bułhaka można kontynuować da- lej, odwiedzając Nieśwież i Mir. Artysta nieraz tam bywał i fotogra- fował miejscowe zabytki w latach trzydziestych. Chcę jednak powró- cić do Walówki, by stamtąd poje- chać do miasteczka Nowojelnia. Przed II wojną światową Nowojel- nia była połączona wąskotorówką z Nowogródkiem. Tam właśnie dobiegł kresu beztroski okres Jana

Dymitr ZAGACKI Bułhaka, bowiem z Nowojelni w 1888 roku wyruszył pociągiem

Dworzec w Nowojelni do Wilna, żeby rozpocząć naukę w gimnazjum. powstaniu, należący niegdyś do czowskich i reytanowskich Ziemi Neobarokowy dworzec kolejo- rycerzy maltańskich) oraz nowy Nowogródzkiej», ilustrowanego wy powstały w latach 20. XX wie- kościół zbudowany ze środków zdjęciami Jana Bułhaka, Snów bę- ku pamięta też późniejsze czasy, wiernych w 1911 r. w stylu neogo- dący niegdyś własnością Radzwił- gdy Bułhak będąc już mistrzem fo- tyckim, a także młyn wodny. łów, «później przeszedł w posiada- tografii przyjeżdżał odwiedzić swą Po pobycie w Stołowiczach mi- nie możnej rodziny Rdułtowskich, Małą Ojczyznę. jam mało znane Bułhakowi Ba- a w r. 1854 wraz z folwarkami zo- Tyle zwiedziłem jednego dnia ranowicze, by wyruszyć w stronę stał nabyty przez barona Gustawa na szlaku Bułhakowskim. Mając Snowia (rejon nieświeski). Fakt, Hartinga». więcej czasu, można go rozszerzyć że Jan Bułhak opisywał okolice W Snowiu rodzina Bułhaków dołączając do szlaku inne ciekawe Snowia i Mira jako płaskie i nie- często zatrzymywała się podczas miejscowości. W każdym bądź ra- ciekawe, choć pozostało tam dużo podróży do krewnych i znajomych. zie, Ziemia Nowogródzka, której zabytków z czasów dawnej Rze- Artysta wspominał jedyną miej- piewcą podobnie Adamowi Mic- czypospolitej. scową ulicę, gdzie domy chrześci- kiewiczowi był Jan Bułhak, jest Według przedwojennego «Prze- jańskie stały do ulicy bokiem, zaś warta odwiedzenia o każdej porze wodnika po okolicach mickiewi- domy żydowskie były zwrócone roku

20 MAGAZYN Władysław Mickiewicz: śladami wielkiego ojca

Mieczysław JACKIEWICZ

Syn Adama i Celiny Mickiewiczów – Władysław Mickiewicz, jako drugie dziecko w rodzinie, przyszedł na świat w 1838 roku. Po pobycie w Poznańskiem w 1860 roku postanowił pojechać śladami swojego ojca, wielkiego poety polskiego, rozpoczynając podróż od Konstantynopola, gdzie wieszcz zakończył swój żywot. Na początku 1861 roku wziął francuski paszport i w lutym z Pa- ryża pojechał do Konstantynopola. Marek Ruszczyc w książce «Polacy czasów niewoli» podaje, że w Kon- Dom Ratyńskiego w Stambulu, wybudowany na zgliszczach domu, w którym mieszkał i zmarł stantynopolu Mickiewicz zatrzy- Adam Mickiewicz. Fot. z lat 80. XIX w. mał się w domu Sadyka Paszy, czyli Antoniego Czajkowskiego. gubernatora Odessy barona Pawła żał do najgorętszych zapaleńców «Przebywał głównie z jego żoną, Mestmachera i «podorożną» otrzy- i zwolenników powstania. Pod ko- słynną Ludwiką Śniadecką, która mał. niec powstania Franciszek Mickie- równie jak mąż wierzyła, iż formo- Z Odessy syn poety udał się do wicz należał do czynnych współ- wane przez Sadyka legiony polskie Kijowa. Tutaj, jak pisze Ruszczyc, pracowników Traugutta i ożenił w Turcji staną się zalążkiem przy- «zamieszkał w Hotelu Angielskim się z wdową po nim». szłego wojska polskiego» – pisze i pierwszą wizytę złożył Izydorowi Władysław w Kijowie spotkał Ruszczyc. W Konstantynopolu Kopernickiemu, od którego do- się marszałkiem szlachty kijow- Władysław zwiedził dom, w któ- wiedział się, że jego brat stryjeczny skiej Horwattem, hrabią Olizarem, rym zmarł jego ojciec, obejrzał Franciszek Mickiewicz, studiuje na który znał dobrze młodego Mic- miasto i po otrzymaniu wizy rosyj- Uniwersytecie Kijowskim». Fran- kiewicza z Paryża. Spotykał się też skiej statkiem wypłynął do Odessy. ciszek był synem Aleksandra Mic- Zawitał tam w końcu lutego 1861 kiewicza, młodszego brata poety, z innymi Polakami, zamieszkałymi roku. Było to pierwsze miasto ro- profesora Uniwersytetu Charkow- w Kijowie i w okolicy. Po pobycie syjskie dla 23-letniego podróżnego, skiego. Kopernicki nie radził Wła- w stolicy Ukrainy syn poety wyje- w którym w 1825 roku mieszkał dysławowi, by się spotykał z Fran- chał do Żytomierza, gdzie spotkał zesłany tu polski poeta. W Ode- ciszkiem, ponieważ na pewno był się z pisarzem Apollonem Korze- ssie Władysław Mickiewicz musiał śledzony przez policję kijowską, niowskim, ojcem późniejszego zatrzymać się dłużej, ponieważ nie ale – jak podaje Ruszczyc – «Mic- Josepha Conrada, wybitnego pi- miał karty podróży, tzw. «podo- kiewicz nie posłuchał go i popędził sarza angielskiego; zamieszkał zaś rożnej». Udało mu się dotrzeć do zaraz do swego brata, który nale- u Prusinowskiego.

MAGAZYN 21 PAMIĘĆ HISTORIA «Wielkie wrażenie uczyniło na Mickiewiczu pierwsze nabożeń- stwo patriotyczne – pisze Ruszczyc – w którym uczestniczył. Tłum śpiewał w kościele «Ojczyznę, wolność racz nam wrócić, Panie», policja patrzyła groźnie i zapisy- wała nazwiska, a młodzież i panny kwestowali nie na kościół, lecz na sprawę narodową. Ze smutkiem patrzył Mickiewicz na ukraińskich chłopów, którzy stali przed ko- ściołem gromadą zwartą, nic nie rozumiejąc, pełni nieufności, a na- wet niechęci dla «pańskich spraw». A później codziennie już odbywały się manifestacje patriotyczne, wie- czorami zaś przy dźwiękach forte- pianu śpiewano głośno hymn na- rodowy, drwiono z policji». Kościół farny ze strony absydy oraz ruiny zamku nowogródzkiego. Z Żytomierza młody Mickie- rys. Napoleona Ordy wicz pojechał do Mińska. Rusz- czyc podaje, że w tym mieście był krótko: «przez Mińsk tylko prze- leciał. Nie przypadł mu do gustu bal u pani gubernatorowej Keller, na który zaciągnęli go znajomi. Ale u gubernatora był dla bajko- wo pięknej pani Keller, która była półkrwi Serbką, półkrwi Polką (jej matka była z domu Rzewuska). Miejscowi panicze dziwy opowia- dali o jej sympatii dla polskości, ale Władysław znalazł w pani Keller jedynie pustą kokietkę. Jej mąż zaś miał tylko tyle czasu, aby zapytać, czy gość długo zabawi w Mińsku, i to takim tonem, jakby chciał, aby wyjechał on tego samego wieczo- ra. Co też Mickiewicz uczynił». Spieszno mu było do Nowo- gródka, do kolebki jego rodu, do domu dziadka i ojca. Ale rodzin- nego domu już nie było: mieszkali w nim obcy ludzie, jednakże syna poety przyjęto tu bardzo serdecz- nie. Z eseju Ruszczyca «Ambasador rzeczy polskich» dowiadujemy się, że Władysław zamieszkał u Mar- kiewiczów, «którzy byli żywą kro- niką historycznych i towarzyskich wydarzeń miasteczka na przestrze- ni niemal stu lat». Następnie Kon- Rodzina Adama Mickiewicza, na dole – syn Władysław stanty Tuhanowski zaprosił Mic-

22 MAGAZYN A LUŚ W rena I

Dwór Władysława Syrokomli w Borejkowszczyźnie

kiewicza do swoich Tuhanowicz, poszedł na przyjęcie, gdzie miał sprawy znacznie mniej posunięte, gdzie ojciec Władysława przeżył też być Odyniec. Ten krok syna niż to sobie wyobrażają». swą pierwszą romantyczną miłość poety, jak pisze Ruszczyc, «wywo- Z Wilna Władysław chciał po- do Maryli Wereszczakówny. Z No- łał niezły huczek w towarzystwie jechać do Kowna, pragnął zwie- wogródka młody Mickiewicz jeź- wileńskim». dzić i to miasto na Litwie, gdzie dził do Zaosia i nad Świteź. Tere- Jednakże Władysław złożył wi- pracował jego ojciec, lecz zamiar ny te bardzo mu się podobały. We zytę Władysławowi Syrokomli, zmienił i pociągiem pojechał do wspomnieniach z podróży napisał: który wówczas przebywał na ze- Petersburga, do wuja Franciszka «Każdy zakątek kraju wspomniany słaniu w Borejkowszczyźnie, był Malewskiego, ożenionego z siostrą w poezjach Mickiewicza chlubi się pod nadzorem policji i nie wolno matki i piastującego w stolicy Ro- taką wzmianką, że są jeszcze starcy mu było bez zgody «prystawa» wy- sji wysokie stanowisko urzędnicze. pamiętający poetę». jeżdżać z folwarku. Tam właśnie, Ale to już inny temat. Z Nowogródka Władysław po- do Borejkowszczyzny w towarzy- Władysław Mickiewicz nie był jechał do Wilna. To miasto filoma- stwie księcia Tadeusza Puzyny po- zachwycony sytuacją społecz- tów przed powstaniem stycznio- jechał młody Mickiewicz. Postawa ną w kraju dzieciństwa i młodo- wym i po wizycie tu Aleksandra II «lirnika wioskowego» podniosła na ści ojca, w ogóle w Rosji i nawet w 1858 roku wyglądało dość ponu- duchu zapalczywego młodzieńca. w Warszawie czuł się obco, a po ro i syn wieszcza, jak pisze Marek Także rozmowy z synami Tomasza wyjeździe z Warszawy w paździer- Ruszczyc, «Wilno oglądał przez Zana utwierdziły w nim przekona- niku 1861 roku napisał: «Wyje- czarne okulary. Wszędzie widział nie, że jednak nie całe Wilno było chałem z Warszawy przepełniony oportunistów korzących się przed zastrachane i wiernopoddańcze. wstrętem do rosyjskiego panowa- Rosją». Młody Mickiewicz dowie- O pobycie w Wilnie wspominał: nia». Żyć w państwie carów, jako dział się, że przyjaciel ojca, poeta «Cała młodzież konspirowała (...) człowiek urodzony w wolnym kra- Antoni Edward Odyniec napisał Chcieli być gotowi na znak dany ju, nie chciał i nie potrafił. Podob- z okazji przyjazdu cara do Wilna z Warszawy lub Paryża. Młodzież nie zresztą jak i jego ojciec, który wiersz «Przyjdź Królestwo Boże». była zdziwiona, że nie przyno- przy pierwszej sposobności pań- Z tego powodu młodzieniec nie szę jej wieści żadnej z tych stolic stwo niewoli i rosyjskiego samo- chciał widzieć Odyńca, nawet nie i smuciła się, gdy upewniałem, że dzierżawia na zawsze opuścił

MAGAZYN 23 HISTORIALITERATURA «Szlachcic podlaski» Karol Antoni Żera

Helena BILUTENKO

Żera jest osobowością bardzo interesującą, a mimo to mało znaną na Białorusi (1743 – ? ). Środowisko, w jakim obracał się przez całe życie Żera jako ksiądz franciszkanin, to drobna i średniozamożna szlachta, zamieszkująca tereny obejmujące na wschodzie Sienno na Białorusi, na północy Kowno, Pińsk z linią Prypeci na południu. Znał dobrze Mazowsze i Podlasie. «Szlachcic podlaski», jak sam siebie nazywał, jest autorem rękopiśmiennego zbioru «Vorago rerum. Torba śmiechu. Groch z kapustą. A każdy pies z innej wsi...», pochodzącego z czasów panowania dynastii Sasów. Imię Żery odkrył dla historii li- teratury Zygmunt Gloger – wybit- ny znawca kultury Rzeczypospoli- tej szlacheckiej, twórca pierwszej «Encyklopedii staropolskiej». «Na poddaszu jednego z dworków nadnarwiańskich w skrzyni peł- nej zbutwiałych [...] dokumentów znalazłem dziwny rękopis w skórę Zygmunt Gloger odkrył imię Karola Antoniego Żery niegdyś czerwoną oprawiony [...], którego autor taki na pierwszej rękopisu Gloger zobaczył «typ jo- w której domu mieszkał chodząc karcie położył tytuł, pisząc go na wialisty szlacheckiego», który «nie do szkół w Drohiczynie. [...] No- przemian czerwonymi i czarnymi ma żadnych kastowych uprzedzeń tuje wiersze, śpiewki, odpowiedzi, literami: «Vorago rerum. Torba do dowcipu chłopskiego. Ow- zagadki i maksymy współczesnych, śmiechu. Groch z kapustą. A każ- szem, pamięta i notuje każde wy- charakteryzujące wybornie ludzi dy pies z innej wsi...» – pisał Glo- rażenie i przysłowie, które słyszał i obyczaje, wśród których żył, i tę ger we wstępie do wydanej przez kiedykolwiek z ust ludu wiejskiego społeczność w zaciszu wiejskim niego w Warszawie pod koniec lub od wesołej staruszki Osipowej, szczerą, prawdomówną i serdecz- wieku XIX księgi Żery. W autorze ubogiej mieszczanki drohickiej, ną».

24 MAGAZYN Panorama Drohiczyna, w którym Żera uczęszczał do szkół

W krąg literatów dawnej Polski ga Żery była [...] księgą żywą». To mu Bóg zapłaci!». W wieku dzie- wprowadził Żerę Gabriel Korbut. oznacza, że «każdy posiadacz czy sięciu lat, w roku 1754, mały Żera Rękopis, na podstawie którego kopista sylwy (księgi Żery) czuł się przyjechał do drohickich jezuitów Gloger wydał księgę, nie zachował jej równo uprawionym twórcą», przeznaczony do stanu duchowne- się. W roku 1960 została wydana i «zachowując nazwisko Żery – go. W roku 1764 wstąpił do nowi- antologia «Dawna facecja pol- jako autora – wpisywał w schemat cjatu i 8 marca 1765 roku złożył ska», w której blisko 50 stron są kopiowanej anegdoty znane i bli- śluby zakonne u franciszkanów poświęcone Żerze. Ale antologia skie sobie miejscowości, że «od- w Pińsku. Później przyjął święce- opiera się na rękopisie znalezio- świeżał» facecje o nazwiska znajo- nia kapłańskie i 15 sierpnia 1768 nym w Państwowej Bibliotece Pu- mych sobie sąsiadów i krewnych». roku odprawił w Pińsku pierwszą blicznej im. Sałtykowa-Szczedryna Na planie pierwszym od samego mszę. w ówczesnym Leningradzie. Polska początku tekstu zbioru znajduje się Nie wiadomo, od kiedy Żera badaczka tego rękopisu Kazimiera osoba spisującego księgę Karola zaczął spisywać swoją księgę. Nie Żukowska, porównując wydanie Antoniego Żery. Na wstępie autor jest znana również data jego śmier- Glogera i leningradzki rękopis, przedstawia się i żartobliwie, uży- ci: mogła ona przypaść na okres wysunęła hipotezę, że «oryginal- wając makaronizmów (w język oj- pomiędzy rokiem 1799 a pierwszy- ny rękopis Żery miał już w XVIII czysty wprowadza łacińskie wyra- mi dziesięcioleciami wieku XIX, wieku kilka kopii», i uznała tomik zy, obce formy i końcówki), podaje bo ostatnie wspomniane w zbio- Glogera za «spreparowany» przez autobiografię, która w streszczeniu rze wydarzenia wiążą sie z rokiem edytora, a rękopis, na którym opie- wygląda następująco. Urodził się 1789. Od końca wieku XVIII zbiór ra się «Dawna facecja polska» – za 1 września 1743 na wsi Twarogi ten krążył w odpisach i był, jak już autentyk. Żukowska wskazała na Wypychy w województwie podla- powiedziałam, «księgą żywą». to, że różnice między tekstami pu- skim, ziemi drohickiej. Środowi- Materiały dla swej księgi zbierał blikowanymi przez Glogera i rę- sko, do którego należał, to drob- Żera przez całe życie. Czerpał je kopisem leningradzkim są bardzo na szlachta zagonowa, otaczająca ze źródeł szlacheckich i ludowych. znaczące. Dotyczą one nazwisk, parafię Pierlejewo. Od siódmego W skład księgi weszły znane fi- miejscowości, formy podawczej. roku życia był uczony na wsi przez gliki, fraszki z XVI wieku i z cza- Te różnicy można wytłumaczyć ojca: «Roku 1751 sylabizowania sów późniejszych. Między innymi jedynie ingerencją wydawcy. Wnio- początkowo się uczyłem, a płaka- opracował i zlokalizował przygodę sek, który zrobiła badaczka: «księ- łem, bo ojciec przyganiał, niech szlachcica nazwiskiem Kozioł, któ-

MAGAZYN 25 HISTORIALITERATURA rą Jan Kochanowski ujął w formie nas w swój rodzaj widzenia i osą- epigramatu, lub znaną z «Dworza- du świata. Urok obcowania z tym nina» Górnickiego anegdotę pod prymitywnym pozornie i bezład- tytułem «O dwóch, co nawzajem nym zbiorem polega na autentycz- mniemali, że są głusi», rozwijając ją nym i swobodnym języku czy, na i konkretyzując. Ale przede wszyst- uchwytnym tu ciągle związku życia kim pisał o rzeczach z bliższej tra- jednostkowego z ogółem, z jego dycji. konkretnymi wydarzeniami. A jed- Księga Żery zawiera interesują- nocześnie, na ciągle pogłębiającym cy model komunikacji literackiej, się przenikaniu czytelnika w świat przede wszystkim przez relację: i sposób myślenia autora. Język autor – narrator – czytelnik. Autor Żery to język ludu «kraju lat dzie- towarzyszy czytelnikowi przez cały cinnych» i dojrzałych autora. Ten ciąg dzieła. Stała obecność spisu- język dla pisarzy i poetów miał jącego przypomina współczesną szczególną wyrazistość i celność, Żerze powieść osiemnastowiecz- jaką bardziej wykształcona i kul- ną, w której autor utożsamia się turalna polszczyzna utraciła jesz- z narratorem. Obecność autora cze w czasach Renesansu na rzecz zaznacza się w sposób różnorod- języka literackiego. Tak, przekro- ny. Czasem Żera występuje jako Gabriel Korbut wprowadził Żerę w krąg czywszy już połowę swej księgi, pamiętnikarz. «Osobista» znajo- literatów dawnej Polski Żera wspomina: «Chodząc ja do mość czytelnika z autorem rozwija Choć w jednoju jamku. szkół drohickich, stałem stancją się poprzez ciąg anegdot. Czytelnik Córki zaś tych staruszków na od r. 1757 przez lat kilka u Anny Osipowej, staruszki bardzo zacnej, poznaje Żerę w różnych momen- postpozycją kawalerów tak śpie- pięknie umiejącej rozśmieszyć nas, tach życia od dzieciństwa po wiek wali: chłopców młodych. Pomiędzy in- dojrzały. Ale fakty tej biografii Kiedy się żenił, nymi pamiętam to jej przysłowie, przedstawione są w takim porząd- bardzo się przechwalał, że kiedy z nas który zażartował, to ku i rytmie, jaki nadają nasuwające A jak się ożenił, skórki chleba ona się na tym poznawszy mówi- się właśnie pamięci autora koncep- nie miał. (bis) ła: «Oj, panyczu, treba rano wstaty, Jedna kokoszka chodzi ty, melodie, piosenki czy facecje koby babu oszukaty». po oborze, (krótkie opowiadania komiczne Po wtóre, gdy ona w mowie często o treści frywolnej z tenden- I ta nie jadła, swojej zaczęła pływać, to my jej cją satyryczno-dydaktyczną). Przy krzekotać nie może! (bis) mówili: «O, pani gospodyni, to nie- końcu zbioru Żera może cofnąć Mazur zaś jeden w stanie kawa- prawda!». się pamięcią w najwcześniejsze lerskim mając się dobrze, a oże- Ona na to nam tak odpowiadała: lata. Szczególnie zachwyca czytel- niwszy się, przyszedłszy do upad- «Ot, panyczu, nie zołhawszy swie- nika językowa wrażliwość autora. ku, takową sobie żałosną nucił ta nie prejści». Po latach przypomina on sobie piosenkę: Z powodu tej okoliczności za- zasłyszane w dzieciństwie ludowe Kiedym się ja nie żenił, nie żenił, czynam tu moje «swiatyje androny» powiedzenie, piosenkę czy przy- Sześcio koni trzeptatał! – jak mówią na Rusi – a po polsku słowie manifestujące się (nawet A kiedym się ożenił, ożenił, dowcipną, mądrą, do rozpuku wio- dziś) zaskakującą urodą, w tym Capką buty łatał, dącą bajeczkę, którą zważając trze- i foniczną. Jak w tekście nr 209: Capką buty łatał!» ba bok rwać, to ja i sam ją opisuję «Mając ja lat dziesięć i miesięcy (Zachowuję w cytatach orto- [i] od śmiechu się pękam» (nr 179). sześć przyjechałem do szkół dro- grafię i interpunkcję księgi Żery – I dalej podaje Żera facecję o ber- gickich w r. 1754 i stanąłem stancją H.B.). nardynie w konia przemienionym. u Piotra, garbarza starego i żonę Z tego typu anegdot można W przytoczonym fragmencie wi- starą mającego ruskiego obrządku, poznać życie ówczesnej prowin- dać wyraźnie i oryginalny sposób naprzeciwko samej Ossolińszczy- cji, mieszkańców kresów najbar- podawania przez Żerę fabuł aneg- zny. Ta tedy staruszka, żona jego, dziej przeciętnych, ich upodobania dotycznych – poprzez umieszcze- śpiewała taką pieśń: i sposób bycia. Jednocześnie autor nie ich w kręgu biografii i wrażeń Oj, ja umru z wieczera, pozwala czytelnikowi uczestni- osobistych. A ty umrzesz z ranku, czyć w samym procesie stawania Niekiedy Żera przedstawia zda- Niechajże nas pochowajuć się «Księgi» i intensywnie wciąga rzenie od siebie, powołując się

26 MAGAZYN Pińsk. To w tym mieście Żera złożył śluby zakonne u franciszkanów na autopsję. W pewnych razach Na uwagę zasługuje również i świeckim. Ksiądz tradycjonalista wprowadza nawet datę, jak na dłuższa opowieść «O przygodzie po prostu sprał kijem szlachcica, przykład w anegdocie «Jak król kanonika Krajewskiego», która który się zaraził złymi obyczajami Sas wyglądał?»: «Gdy w roku 1752 zaczyna się od słów: «Ktoż w na- w obcych krajach na Zachodzie. August III z wielce licznym pocz- szych czasach nie zna księdza Kra- Bierze ten po dziesięciu latach od- tem panów niemieckich i polskich jewskiego?». Zwrot to właściwy wet na despotycznym księdzu za jechał na polowanie przez Podlasie ustnym opowiadaniom, odwołują- doznaną obrazę. Na gwałt odpo- do Białowieży, a ludzie z wiosek, cym się do słuchaczy dobrze nar- wiedziano gwałtem. Trafił swój na którzy nigdy w życiu żadnego kró- ratorowi znanych, pochodzących swojego. Trafiła kosa na kamień. la nie widzieli, wybiegali przypatro- z danej okolicy. Ale jedność szlachecka nie została wać się na gościniec brański, ob- Opowieść tematycznie jest naruszona. Taki typ konfliktu jest serwowałem, jako król Jegomość związana ze środowiskiem szla- szczególnie pożądany w gawędzie. spał w głębi swojej karety (bo miał checkim, ma i narratora i słucha- Wydobywając wszystkie moż- substancję tuczną i snu wiele po- czy z tegoż środowiska. Słucha- liwe odcienie kolorytu lokalnego, trzebował), a przez okno wyglądał cze są tu, oczywiście, potencjalni poprzez język i sposób bycia boha- jego pies buldogiem zwany, co wi- (wirtualni). Główna postać, ksiądz terów, poprzez ich wypowiedzi au- dząc baby i dzieci; i biorąc buldoga Krajewski, jest tradycjonalistą tor stara się oddać tylko im właści- za króla, dziwili się niezmiernie, że i uważa obce kraje za źródło zła, wy sposób myślenia. Kreuje postać z wejrzenia taki do psa podobny». które przenika przez miasta do nosiciela cnót i błędów, bohatera W tym tekście warto zwrócić wiejskich «bastionów polskości». wżytego w swoje środowisko i nie uwagę na sposób opowiadania, na To co rodzime, utrwalone w zwy- wykraczającego horyzontem umy- język, a także na wprowadzenie czaju, stanowi w oczach trady- słowym poza nie, obdarzając tego dwóch punktów patrzenia, z któ- cjonalisty normę. Cudzoziemsz- bohatera niezwykłym darem nar- rych jeden wypływa z niewiedzy czyzna zaś ukazuje się od strony racji. Sam Żera należał do takich i naiwności. Jest to znakomita ga- satyrycznej. Jest to typowe ujęcie postaci w życiu autentycznym, ale węda, świetnie nadająca się do roz- w gawędzie. Konflikt zachodzi tu umiał w sposób dotąd nie prakty- rywki towarzystwa. między szlachcicem duchownym kowany tak gospodarować mate-

MAGAZYN 27 HISTORIALITERATURA Dopiero komentarz wydobywa na jaw mechanizm społeczny współ- czesnej Żerze Rzeczypospolitej, który autor uważa za model sto- sunków idealnych. «Komentarze Żery są doskonałym miernikiem mentalności szlacheckiej i dema- skują mimowolnie cenę, jaką prze- ciętny szlachcic płacił w pozornie familiarnych stosunkach z magna- tem» – pisze K. Żukowska w przy- pisach do przytoczonego tekstu. Dla utrzymania stałej więzi z czytelnikiem bardzo często po- sługuje się Żera formą dialogu. W taki sposób czytelnik poznaje autentyczny język poszczególnych warstw mieszkańców kresów. Choć Biblioteka w Petersburgu, gdzie znaleziono rękopis dzieła Karola Antoniego Żery za wypowiedziami swoich bohate- rów zawsze stoi sam autor, forma riałem fabularnym swego zbioru, na nich ekspenduję, a sam obywam wypowiedzi powinna odpowiadać aby za każdym razem narzucić się, jak mogę. przynajmniej autentycznej kondy- czytelnikowi swój sposób jego in- Tu mu książę mówi: – A wieleż cji danej osoby. Im bardziej zindy- terpretacji. Na przykład: na paję sukień potrzeba? widualizowany jest język dialogu, «Do księcia Wiszniowieckiego, Komisarz mu na to: – Żeby się im lepiej oddany lokalny koloryt, mającego swój pałac w Pińskiem waszej książęcej mości pięknie specyfika środowiska, autentyzm na Karolinie, przyjechał komisarz sprezentował, to potrzeba sto ta- życia, tym bardziej prawdopodob- kolaską czterma końmi. Książę larów. – A tu wiedzieć należy, że nie brzmią odwieczne kawały po- przez okno spojrzawszy: – A kto to w owym czasie wszystkide sumy dawane jako relacja faktów dzie- psyjechaj? – Bo miał mowę harka- liczono talarami. jących się tu i teraz. I choć Żera wą, czyli sermonem balbutientem Na to tedy książę rzekł: – O, pa- bardzo chętnie rozmawia figlarnie (mowę zająkliwą, sepleniącą). Rze- nie bjacie, wiele bo to pan zakjoił sam ze sobą, kreując dla czytel- czono mu, że to przyjechał komi- sto, oj, oj, tajajów – a w tym rzekł: nika dwie figury: pana Jowialistę sarz waszej książęcej mości. Książę – Panie podskajbi, daj wać jemu i pana Facecystę, czy też z podob- tedy, gdy ów komisarz wszedł do sześćdziesiąt cynowych złotych nymi sobie szlachcicami, próbuje pałacu, rzekł mu: – A kto wać je- [była to mniej więcej jedna czwar- jednak oddać polsko-białorusko- steś? ta żądanej sumy, którą wymienił -ruską gwarę chłopów podlaskich, On odpowiedział: – Jestem nieszczęsny komisarz], będzie miaj mieszany polsko-żydowski żargon komisarz waszej książęcej mości paję sukień dobjich, a pamiętaj, że- karczmarzy, «harkawą mowę» ma- z tych dóbr. byś się więcej w moim pajacu tak gnata, a nawet język dziecka. Książę na to plunął i rzekł: – nie pjezentowaj i wstydu mi więcej Poprzez oddanie języka i stylu Pfy, do diabła, mój komisas cte- nie jobij. wypowiedzi poszczególnych osób ma do mnie końmi psyjechaj! Pa- A tu uważajmy, jak przedtem i środowisk potrafi Żera wprowa- nie komisas, wypjować waszeć dla dobryje pany bywały, nie takije jak dzić czytelnika w klimat ówczesne- tego kpa paje koni i psypręż mu teraz» (nr 143). go życia, tak że czytając anegdotę do pojazdu, niech mi kiep więcej To zdanie – komentarz narrato- możemy zrozumieć urzeczenie wstydu nie jobi. Spojrzał potem na ra – jest kliczem, który daje czytel- Mickiewicza krajem lat dziecin- jego suknie i rzekł: – Wać i sukni nikowi możliwość wstępu do wnę- nych. Działa tu po prostu sama poczciwej nie masz. trza świata kreowanego. Bez tego forma wypowiedzi i owa niepo- Komisarz mu mówi: – Mo- zdania od autora fabuła ta odbiera- równana grzeczność we wzajem- ści książę, na lepszą mi nie staje, na byłaby w dniu dzisiejszym we- nych stosunkach (nr 87). Żera to muszę w takiej chodzić. Mam dług współczesnych kryteriów. Był oddycha wspólnym wszystkim żonę, mam dzieci, to tę płatę, któ- by to jeszcze jeden z wielu przy- polskim i kresowym pisarzom tej rą u waszej książęcej mości biorę, kładów na pychę i butę magnatów. epoki powietrzem. «Konikiem

28 MAGAZYN Przedmiotem szczególnego zainteresowania i obserwacji literata była szlachta

Żery i cechą najbardziej dla «Księ- powstałe w starożytności, mogą Krąg ten należał do entuzjastów gi» charakterystyczną jest umiesz- ukazywać się w formie swojskiej, dawnej Polski, czyli świata, który czenie w centrum uwagi sprawy historycznie i geograficznie do- na ich oczach przestawał istnieć. jędrności i bogactwa języka». skonale umiejscowionej, a «fakty Po rozbiorach w centrum uwagi Problem wyrazu słownego od- i osoby należą do odwiecznego mogły stanąć sprawy języka, oby- dającego adekwatnie istotę rzeczy, schematu». Autentyku trzeba szu- czaju, sposobu myślenia, charak- np. Era przysłowia łacińskiego kać przede wszystkim w języku, teryzujące tamto społeczeństwo. przez przysłowie czy powiedzenie w formie stylowej, a nie w fabule. Przedmiotem szczególnego za- polskie, idiomu przez idiom za- Dlatego maleńki tomik Żery, wy- interesowania i obserwacji była skakująco odległy, a jednak trafny, dany przez Glogera, był przede szlachta. Malarza mógł zachwycać uderza w zbiorze Żery. wszystkim przez etnografów i ba- gest, ruch, kostium, sposób bycia Takim sprawom poświęcone są daczy kultury ludowej i szlacheckiej tak swoisty i niepowtarzalny, przez całe, nieraz bardzo długie, a cieka- wykorzystywany i ceniony głównie kontrast z kosmopolitycznymi sa- we poprzez dialog podane facecje. w tych partiach, gdzie do głosu lonami Petersburga uwydatniający W zbiorze Żery «nie tyle bawi nas dochodzi autentyczny język pro- się jeszcze jaskrawiej. Mickiewicza akcja anegdoty, krótkiej noweli czy wincjonalnego społecznego kręgu na pewno urzekał język, sposób bajki, ile sposób jej podania, a więc autora, zwłaszcza w przytaczanych formułowania i widzenia świata język, szeroko rozumiana warstwa przysłowiach, śpiewkach czy frasz- tak oryginalny, że w owych szla- stylowa, poprzez którą lubimy dziś kach, tam, gdzie smak i ucho wy- checkich wspomnieniach zoba- oglądać, a nawet interpretować dawcy nakazały powstrzymanie się czył możliwość nowych inspiracji kulturę czasu, w jakim dana fabuła przed ingerencją. i nadania literaturze polskiej kie- została zapisana. Dziś już wiemy, Warto tu przypomnieć o kręgu runku całkowicie niezależnego, ro- że tkanka wydarzeń – jako podsta- Polaków petersburskich na cze- dzimego, oryginalnego. Echa tych wa wnioskowania – to grunt grasz- le z Adamem Mickiewiczem jako obserwacji znajdujemy u Mickie- ki» – zauważy K. Żukowska. Nie poetą i literatem a Aleksandrem wicza przede wszystkim w «Panu jest niespodzianką, bo anegdoty, Orłowskim jako artystą malarzem. Tadeuszu».

MAGAZYN 29 WYBITNILITERATURA RODACY O reakcji kręgu Mickiewicza i Orłowskiego na wspomnienia, anegdotę, gawędę donoszą różne relacje. Mickiewicz zawsze wysoko cenił «narratorów», czyli bohate- rów zebrań szlacheckich, którzy posiadali niezwykły talent gawę- dziarski. Do takich m.in. należał mąż ciotki Ignacego Chodźki, zna- nego autora «Pamiętników kwesta- rza», palestrant i konfederat bar- ski Kaczanowski, który umiał tak sprawę przedstawić, że słuchacze «albo kładli się od śmiechu», albo «płakali jak bobry». Mickiewicz ra- dził wsłuchiwać się w jego sposób formułowania i podawania faktów, gdyż – jak twierdził – z samej for- my wypowiedzi można najżywiej odczuć nawet socjologiczne praw- dy – podstawy myślenia i normy rządzące społeczeństwem: «Bo w ustach to jedynie narratorów na- szych utrzymują się dotąd u nas tra- dycyjnie te rodzime odrębne cechy naszego humoru i naszej fantazji, które tak wybitnie zajaśniały były w Reju z Nagłowic, nim je wnet potem uczony klasycyzm, a póź- niej wpływ francuszczyzny cał- kiem prawie w piśmiennictwie na- szym zatarły. [...] Sam tok i forma Szlachcic polski tych opowiadań mogłyby nieraz mogę obudzić poetyckie wrażenie, obok tendencji rozrachunku poja- posłużyć za pewniejszą wskazów- jak melodia piosenki nucona bez wi się także to szczególne, pełne kę do odgadnienia i odwzorowania wyrazów». miłości, pietyzmu i wyrozumiałego ducha przeszłości niż własne za- Środowisko polskie w ówcze- osądu spojrzenie na czas przeszły, ciekania się nad nim, tak jak z li- snym Petersburgu było bardzo któremu literatura polska zawdzię- stu niekiedy łatwiej niż z portretu wdzięcznym odbiorcą staropolskiej cza powstanie «Pamiątek Soplicy» można zgadnąć charakter osoby». fabuły. Więź z krajem, jego kresa- Henryka Rzewuskiego i «Pana Ta- Wrażliwość Mickiewicza na formę mi podtrzymywało się nieustannie, deusza» Mickiewicza». wypowiedzi podkreśla także Ody- stąd możliwość przekopiowania Właśnie wykorzystanie «słowa niec: «Cała różnica między nim dla jakiegoś wielbiciela swojszczy- jak prymarnego elementa świata a warszawskimi naszymi klasykami zny nad Newą owej księgi Żery. K. przedstawionego», «artystowski jest w tym, że ci panowie w formie Żukowska wysuwa hipotezę, zgod- kult słowa i formy literackiej» (M. i języku widzą tylko architektonicz- nie z którą mogła ona być tema- Maciejewski) dają autorowi moż- ny porządek i retorykę stylu, on zaś tem dla przemyśleń Mickiewicza liwość przybliżyć dawną epokę pod tymiż samymi wyrazami rozu- nad wyborem tradycji rodzimych historyczną, ukazać ją jak dzisiej- mie harmonię, ton i koloryt sło- dla środków wyrazu nowej, bazu- szą rzeczywistość. Polska XVIII wa, bez których żadna sama myśl jącej się na oryginalnych i narodo- wieku w «Vorago rerum...» Karola i uczucie poezji nie stworzy, kiedy wych treściach literatury. Na tym Antoniego Żery powstaje przede przeciwnie, sama piękna forma najostrzejszym z przełomów, jakie wszystkim dzięki podmiotowości i język, niezależnie nawet od treści, przeżyło społeczeństwo polskie, stylu. «Słowo staje się ciałem»

30 MAGAZYN KULTURA A LUŚ W rena I

«Andrzej Jagodziński Trio» po występie na festiwalu Rytmy jazzowe w Grodnie Zamku. W tym roku po raz pierw- ciel zespołu, pianista, kompozytor

Irena WALUŚ szy dopisała pogoda na cały czas i aranżer. – Można powiedzieć, imprezy jazzowej. że Chopin był pierwszym kom- pozytorem jazzowym. W Paryżu Po raz dziesiąty, w dn. Od Chopina po piosenki Chopin z Franciszkiem Lisztem 27-28 czerwca, odbył się z Broadwayu improwizowali bardzo często, Grodnie Jazz Festiwal – bardzo oczekiwana impreza W pierwszym dniu festiwalu a może nawet codziennie ścigali się muzyczna przez miłośników wystąpiły trzy zespoły, reprezen- w improwizacji. Więc improwiza- tego kierunku muzyki. tujące różne style muzyki jazzowej. cja w tej muzyce była, więc dlacze- Jego organizatorem jest Otworzył imprezę znany zespół go dzisiaj tym się nie posłużyć, ba- Grodzieńska Obwodowa jazzowy z Polski – «Andrzej Jago- zując na utworach kompozytora». Filharmonia. Jak na dziński Trio», w którym oprócz Muzyka Chopina na jazzowo przy- jubileuszowy festiwal lidera grają perkusista Czesław czyniła się do dużego sukcesu ze- przystało – wystąpili Bartkowski i kontrabasista Adam społu, który wydał z nią trzy płyty. wspaniali artyści, Cegielski. Artyści zagrali po mi- Ich występ został ciepło przyję- zagraniczni muzycy – dzięki strzowsku jazzowe aranżacje utwo- ty przez publiczność. «Lubimy grać wsparciu Ambasad USA rów Fryderyka Chopina. dla słowiańskiej publiczności, któ- i Izraela w Mińsku oraz «Grać na jazzowo Fryderyka ra bardzo dobrze czuje i rozumie Konsulatu Generalnego RP Chopina wymyśliłem 30 lat temu, tę muzykę» – zaznaczył muzyk. w Grodnie. Więc polskie 10 lat pracowałem nad tym mate- Polscy artyści występowali nie- akcenty były i to jakie! riałem, zanim płyta ujrzała światło mal na całym świecie, uczestni- Przez ostatnie lata festiwal od- dzienne – powiedział po koncer- czyli w prestiżowych festiwalach bywa się na dziedzińcu Nowego cie Andrzej Jagodziński – założy- międzynarodowych. Lider grupy

MAGAZYN 31 RELIGIA KULTURA podkreśla: «Gramy z różnymi so- listami, współpracujemy z wielo- ma wybitnymi jazzmanami, grając różnorodny repertuar, mamy spo- ro pracy. Nowy projekt to koncert z orkiestrą symfoniczną». Kolejną gwiazdą festiwalu był zespół «Sebastian Studnitzky Trio» z Niemiec. To inny rodzaj muzy- ki jazzowej. Multiinstumentalista Sebastian Studnitzky z muzyką jest związany od dzieciństwa – A LUŚ na fortepianie gra od czwartego W rena roku życia, na trąbce – od ósme- I go. Podczas występu czasami grał na dwóch instrumentach jedno- Johnny Rodgers z Nowego Jorku cześnie. Nazywany jest wirtu- ozem trąbki. Trzeba przyznać, że wydobywał wyjątkowe barwy z tego instrumentu. Studnitzky jest obecnie jednym z najczęściej anga- żowanych niemieckich muzyków jazzowych, współpracował z wie- loma zespołami i solistami, m.in. ze Stingiem, Stevie Wonderem, Nilsem Landgrenem, z zespołem «Mezzoforte» z Islandii. Ciekawe, że w jego zespole tego dnia zagrał kontrabasista Adam Cegielski z ze- społu «Andrzej Jagodziński Trio». Zakończył pierwszy wieczór fe- stiwalowy występ kwartetu Johnny

Rodgers Band z USA, który gra A LUŚ od 12 lat. Solista zaśpiewał własne W rena piosenki, amerykański rock and I roll, klasykę jazzu, w tym piosenki Lui Amstronga, Ray Charlesa, Joe Aleksy Pietrow fenomenalnie zagrał muzykę Krzysztofa Komedy Cockera. Artysta miał wspania- wykonali 15 piosenek w języku dumni. Choroszczanie w Grodnie ły kontakt z publicznością, która polskim i angielskim. Były to znane byli po raz trzeci, na festiwalu zaś świetnie się bawiła podczas jego występu, śpiewała, a pod koniec przeboje jak «Feeling Good», «Ala- pierwszy raz. występu tańczyła przed sceną. Pu- bama» czy «Cheek to cheek» wyko- Johnny Rodgers, lider słynne- bliczność nie chciała rozstać się nany a’capella, piosenki Czesława go nowojorskiego jazzbandu był z Johnnym Rodgersem – artysta Niemena. Publiczność zasłużenie pod wrażeniem umiejętności wo- dwa razy zaśpiewał na bis. nagradzała ich śpiew brawami. kalnych i scenicznych młodzieży Dzień wcześniej «Rytmy Czasu» z «Rytmów Czasu» podczas zajęć Jazz w doskonałym wystąpiły w grodzieńskim koście- Klasy Mistrzów, którą poprowa- wykonaniu le na Dziewiatówce z koncertem dził podczas festiwalu. Drugi dzień festiwalu otworzył pieśni religijnych w nowocze- Jeszcze jeden polski akcent na również zespół z Polski – «Rytmy snych opracowaniach – ich występ festiwalu to występ pianisty Alek- Czasu» z Choroszczy pod kierow- uświetnił uroczystości odpustowe sego Pietrowa z Grodna, któ- nictwem Jerzego Tomizka, w któ- w parafii. Śpiewacy otrzymali owa- ry fenomenalnie zagrał muzykę rym śpiewają uczniowie z gim- cje na stojąco. Jak powiedział kie- Krzysztofa Komedy – polskiego nazjum i liceów. Młodzi artyści rownik zespołu, są z tego bardzo kompozytora i pianisty, twórcy

32 MAGAZYN znanych na całym świecie stan- dardów jazzowych i muzyki filmo- wej. Występ Aleksego zaskoczył publiczność, bo znamy go przede wszystkim jako wykonawcę mu- zyki klasycznej. Po jego występie, Andrzej Chodkiewicz, konsul ge- neralny RP w Grodnie, powiedział, że Andrzej Jagodziński, gdyby go słyszał, byłby z niego dumny. Na- zwał Pietrowa genialnym muzy- kiem, gwiazdą pierwszej wielkości w Grodnie i dodał, że trzeba jak najszybciej wydać jego płytę. W tym dniu rytmy jazzowe za- brzmiały jeszcze w wykonaniu gro- dzieńskiego zespołu «Rasa Marzy- cieli», tym razem zespół w składzie trzech osób zagrał kompozycje in- strumentalne i wokalne. Wystąpił też kwartet «City of newcomers»

z Mińska pod kierownictwem An- A LUŚ dreja Uskowa oraz znowu «Seba- W rena stian Studnitzky Trio». I Wspaniale zagrał na festiwalu grodzieński Big Band – orkiestra Piosenkarka Anna Spitz z Izraela wystąpiła z grodzieńskim Big Bandem jazzowa filharmonii w Grodnie, nich to okazja dla popisania swoim Postscriptum najpierw pod batutą swego dyry- kunsztem. genta Borysa Miagkowa. Z orkie- Jazz, jak rzadko który gatunek – Przyjemność grania muzyki strą wystąpiła Neli Dzienisowa muzyki, ma miłośników wśród lu- jazzowej polega na tym, że cho- z Mińska, która zaśpiewała jazzowe dzi różnych pokoleń. Na Grodno ciaż gra się te same utwory – wy- kompozycje klasyczne. Po swoim Jazz Festiwal zdarza się, że przy- kierowniku orkiestrę po mistrzow- konanie za każdym razem będzie chodzą całe rodziny, także z ma- sku poprowadził gość z Izraela trochę inne, bo granie na scenie łymi dziećmi. I można usiąść nie na widowni, a na trawie. Panuje – Aleksandr Kancberg, kompo- inspiruje do innych dźwięków atmosfera luzu, odpowiednia dla zytor, dyrygent, aranżer. Melodie w ramach oczywiście dość ścisłych muzyki jazzowej. inspirowane żydowskimi i bliskow- reguł improwizacji – mówi Adam W tym roku dało się zauważyć, schodnimi motywami zauroczyły Cegielski, kontrabasista z zespołu że przyszło mniej publiczności publiczność. Do jednej z melodii Andrzej Jagodziński Trio. – Kon- cert to zawsze inne emocje, czasa- i jest ona coraz młodsza wiekiem, Kancberg zagrał na szofarze, ży- co jest oczywiście dobrze. Starsza dowskim rytualnym instrumencie mi błąd popełniony przez kogoś z muzyków może być inspiracją publiczność jednak nie przyszła ze w kształcie rogu, wypożyczonym względów finansowych – dla niej do czegoś innego – na tym polega na tę okazję u żydowskiej społecz- bilety są za drogie, jak również dla muzykowanie, żeby z tego, co się ności Grodna. Kilka piosenek z or- części młodych widzów. Pozostaje kiestrą świetnie zaśpiewała Anna wydarzyło – zrobić muzykę. im słuchać koncertów pod bramą. Spitz z Izraela. Czesław Bartkowski, kompozy- Gdy po kilku godzinach zaczęło Dziesiąty festiwal przy aplau- tor i perkusista z tegoż zespołu, ubywać publiczności – miłośni- zie rozbawionej publiczności dodaje: «Muzyka sprawia człowie- ków jazzu bez biletów mimo to nie zakończył dużą jam session – kowi radość. Muzykowanie to od- wpuszczono na dziedziniec zam- w sesji improwizacyjnej wystąpili danie tego, co siedzi w człowieku ku, jak to bywało w poprzednich prawie wszyscy uczestnicy festiwa- wewnątrz. Razem z kompanami latach. A szkoda… Wstęp wolny lu. Publiczność takie improwizacje gramy i budujemy emocje – to był jednak na występy artystów uwielbia, jak również artyści – dla wspaniałe uczucie». podczas Klasy Mistrzów

MAGAZYN 33 HISTORIARELIGIA Ks. Jerzy MARTINOWICZ

Abp Tadeusz Kondrusiewicz i bp Aleksander Kaszkiewicz podczas uroczystości odpustowych w Budsławiu w Narodowym Sanktuarium Maryjnym na Białorusi. 4 lipca 2015 r. W każdej potrzebie do Niej pieszych pielgrzymek. Maryjo, łaski pełna...» – to właśnie Budsław, Trokiele, pierwsza modlitwa, którą najczę- Gudohaje, Łagiszyn, ściej uczą dzieci, jest kierowana do Brasław – to tylko niektóre, Matki Najświętszej. Maryja wydała które nawiedzają setki na świat Jezusa, pochylała się nad i tysiące pielgrzymów. żłóbkiem, w którym Go złożyła, Wszyscy idą tam do Matki, któ- chroniła Boże Dziecię, które przy ra upodobała sobie miejsce i nie Niej «rosło i nabierało mocy» (Łk szczędzi obfitych łask dla swoich 2,40). To – można powiedzieć Ks. Jerzy MARTINOWICZ dzieci. Wielu pielgrzymów po spo- – myślenie na wskroś dziecięce, tkaniu ze swoją niebieską Matką, ale przecież także ewangeliczne. Już od wielu lat, nawet i w nasze czasy zaświadczają Wszyscy zresztą byliśmy najpierw a szczególnie od momentu o licznych cudach w ich życiu, któ- dziećmi i początkiem naszej miło- wznowienia struktur re dokonały się w sposób niewy- ści do Boga są przeżycia i emocje kościelnych na Białorusi, tłumaczalny. Trzeba mieć głęboką związane przede wszystkim z Bo- które miały miejsce na wiarę i ufność, trzeba mieć czyste żym Narodzeniem. W ubogiej sta- początku lat 90., sporo serce, trzeba po prostu otworzyć jence betlejemskiej – jak zapisał ludzi pielgrzymuje się na działanie Bożej łaski! Ewangelista – pasterze «znaleźli do miejsc świętych. Maryję, Józefa i Niemowlę, leżą- Białoruś posiada kilka Zawsze blisko człowieka ce w żłobie» (Łk 2,16). A chociaż sanktuariów Maryjnych, Dla ogromnej większości ludzi później Matka Chrystusa z rzad- które szczególnie w okresie Maryja, jak w każdym domu mat- ka pojawia się na kartach Ewan- letnim stają się celem ka, była «od zawsze». «Zdrowaś gelii, to wiemy, że była przy Nim

34 MAGAZYN do końca, wypełniając proroctwo Symeona: «A Twoją duszę miecz przeniknie…» (Łk 2,35). Tak już jest w życiu, że człowiek w różnych potrzebach duszy i cia- ła zwraca się najczęściej do Maryi, do Tej, która do końca była przy Jezusie Chrystusie. Już od wielu lat do «serdecznej Matki» zwracali się zarówno władcy, jak i prosty lud, na Niej też, jak na skale, opierali swoją posługę Pasterze Kościoła. Papież święty Jan Paweł II cały swój pontyfikat zawierzył Matce Najświętszej, której był wdzięcz- ny przede wszystkim za ocalenie przed śmiercionośną kulą i do końca swoich dni powtarzał «To- tus Tuus» – «Cały Twój, Maryjo». Przez Maryję do Jezusa Kult Maryjny – można powie- dzieć – nasz naród wyssał z piersi matek, o czym najlepiej świadczą słowa Adama Mickiewicza, zapisa- ne w balladzie «Powrót taty». Dzie- ci – przypomnijmy – biegną przed cudowny obraz zachęcone przez Matka Boska Budsławska – Patronka Białorusi matkę, która pełna niepokoju z po- wodu opóźniającego się powrotu nia wyjątkowego wyniesienia Bożej byli w tym roku do «białoruskiej męża, mówi: Rodzicielki i pobudza do dziecięcej Częstochowy». Czczony jest tam Pójdźcie, o dziadki, pójdźcie miłości ku naszej Matce oraz do cudowny i łaskami słynący obraz wszystkie razem naśladowania Jej cnót» (Konstytu- Matki Bożej Budsławskiej – Pa- Za miasto, pod słup na wzgórek, cja dogmatyczna o Kościele «Lu- tronki Białorusi. Tam przed cudownym men gentium», nr 67). Do sanktuarium narodowego klęknijcie obrazem, Człowiek, który uważa się za w Budsławiu tylko w pieszych piel- Pobożnie zmówcie paciorek. chrześcijanina, bez Maryi jest osie- grzymkach z terenu całego kraju przybyło ponad 3 tysiące pielgrzy- Dzieci zmówiły w intencji taty rocony, bo pozbawiony jest Matki. mów. Każdy miał swoją intencję, wszystkie modlitwy, jakie znały. Każdy człowiek powinien wziąć i z pewnością prawie wszyscy szli Nie skończyły jednak na tym: do siebie Maryję i pozwolić Jej, aby stała się moją Matką. Wziąć Ją do z wielką wiarą, składając na naro- A kiedy całe zmówili pacierze, dowym ołtarzu to wszystko, co siebie, to znaczy pójść za Nią, jak Wyjmą książeczkę z kieszonki. niepokoi i boli. A Maryja z pew- się idzie za Matką. Z zaufaniem, I litaniją do Najświętszej Matki nością, niejedno swoje dziecko «do w prostocie, słuchając... A Ona za- Starszy brat śpiewa; a z bratem zdrowia przywróciła cudem». wsze wskazuje na Jezusa i mówi: «Najświętsza Matko – Tegoroczne uroczystości w Bud- przyśpiewują dziadki – «Zróbcie wszystko cokolwiek wam sławiu obchodzono 4-5 lipca. To- Zmiłuj się, zmiłuj nad tatem!». powie». Maryja bierze każdego warzyszyło im hasło «Maryjo – Prawdziwa pobożność do Naj- człowieka za rękę i prostą drogą ucieczko grzeszników». O odwagę świętszej Maryi Panny zawsze zbli- prowadzi do Jezusa. Bo taka jest w pokonywaniu istniejących trud- ża do Jezusa i «nie polega ani na Jej rola, takie jest Jej zadanie. ności, budowanie lepszej przyszło- czczym i przemijającym uczuciu, ści i trwanie w wierze – apelował Wsłuchać się w głos Matki ani na jakiejś próżnej łatwowier- do wiernych nuncjusz apostolski ności, lecz pochodzi z prawdziwej Zachęceni przez swoich dusz- na Białorusi arcybiskup Claudio wiary, która prowadzi nas do uzna- pasterzy liczni pielgrzymi przy- Gugerotti.

MAGAZYN 35 SPOJRZENIERELIGIA NA BIAŁORUŚ POCZTA Nuncjusz apostolski w kaza- niu zaznaczył, że Matka Boża, która trzyma na rękach Zbawcę, Bliski mi świat ludzi, «trzyma także każde swe dziec- miejsc i krajobrazów… ko, bo każdy ma udział w Ciele Znałem i podziwiałem ś.p. prof. i Krwi Bożego Syna». Arcybi- Dziękuję bardzo za Elżbietę Feliksiak. skup Gugerotti zachęcał wier- nowy numer «Magazynu Polskiego». To, co w nim Artykuł wstępny Pani Redaktor nych: «Spróbujcie odczuć, że czytam i oglądam, to dla o konkursie pieśni polskich przy- każdego z was niesie na swoich mnie wzruszające zawsze pomniał mi piękny tekst z daw- rękach Matka Boża Budsław- i szerokie otwarcie okna nych lat o znaczeniu pieśni. Nie ska. Wsłuchajcie się, co Ona ma na niewyczerpany w swym pamiętam jego autora. wam do powiedzenia. A Maryja bogactwie, malowniczy, Kochajcie waszą pieśń o przyja- mówi: «Narodzie Białorusi, je- barwny i bliski mi bardzo ciele młodzi steś wspólnotą ludzi. Bądź od- świat ludzi, miejsc Ona się rodzi z łez, ona się ważny i miej wiarę w przyszłość. i krajobrazów, który z bólu rodzi. W twojej historii było bardzo minął… a zarazem wciąż Kochajcie waszą pieśń, wiele trudności, ale pracuj, za- istnieje. Świat, który Bo choć treść życia w czynie, biegaj o swoją przyszłość, by minął, Redakcja wspaniale Bez pieśni każdy czyn była ona lepsza». wskrzesza przez ciekawe W pomroce wieków zginie. Niech każdy człowiek i naród teksty i fotografie. A ten Serdeczne pozdrowienia i życze- obierze sobie Maryję za Matkę, który jest – w podobny nia błogosławieństwa Bożego dla niech w każdej potrzebie duszy sposób ukazuje. pracy nad «Magazynem Polskim» To bezcenna praca i dla budze- i ciała zwraca się do Niej, bo Ks. Roman DZWONKOWSKI SAC «Ona wszystko rozumie, sercem nia ducha kultury polskiej, która ogarnia każdego z nas, Ona zo- bez Kresów więdnie. P. S . «Magazyn Polski» wysła- baczyć dobro w nas umie, Ona W sierpniu tego roku mija 45 łem do Paryża. Tam otrzymują go członkowie stowarzyszenia jest z nami w każdy czas». lat, jak je odkryłem, ale fascynacja nimi nie mija. KRESY. XRD Modlitwa św. Bernarda:

Pomnij, o Najświętsza Film o losach małych Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, Sybiraków abyś opuściła tego, Szanowni Państwo, przebywała przez pięć lat w ośrod- kto się do Ciebie ucieka, Z inicjatywy Ambasady RP ku Pahiatua, zwanym Małą Polską, Twej pomocy wzywa, w Wellington powstał film doku- gdzie mogła swobodnie kulty- Ciebie o przyczynę prosi. mentalny nt. polskich sierot sy- wować polski język i kulturę. Wg Tą ufnością ożywiony, beryjskich przybyłych do Nowej środowiska polonijnego, na całym do Ciebie, Zelandii w 1944 roku. Film został świecie żyje ok. 340 osób z grupy o Panno nad pannami zrealizowany w czasie kilkudnio- polskich dzieci przybyłych w 1944 i Matko, wych obchodów, na które w listo- roku do Nowej Zelandii. biegnę, do Ciebie padzie ub.r. przybyło z różnych Film w języku angielskim do- przychodzę, stron świata do Wellington ok. stępny jest na kanale YouTube przed Tobą jako grzesznik 130 dzieci z Pahiatua i ponad 350 i Twitter. płaczący staję. członków ich rodzin. Serdecznie pozdrawiam O Matko Słowa, Stosunki Polski z Nową Zelan- Bogusław TRZECIAK racz nie gardzić słowami dią mają istotny wymiar historycz- Departament Współpracy z Polonią moimi, ny, a przyjęcie 733 sierot polskich i Polakami za Granicą ale usłysz je łaskawie w 1944 r. jest uznawane za kamień Ministerstwo Spraw Zagranicznych i wysłuchaj. węgielny tych relacji. Grupa pol- www.msz.gov.pl Amen skich dzieci wraz z opiekunami www..gov.pl

36 MAGAZYN KARTY NASZEJ HISTORII SALEJ

leksy A

Stawianie zniczy przy pomniku Ofiar komunizmu i faszyzmu przy kościele w Wojstomiu przez uczestników obchodów 65. rocznicy akcji «Ostra Brama». Lipiec 2009 r. SALEJ

leksy A

Janusz Krupski - ówczesny kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, który zginął 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, w rozmowie z AK-owcami. Lipiec 2009 r. © MAGAZYN Polski 2015 r.