ZIEMIA NICZYJA Ni čije zemlje / No Man’s Land

RE ŻYSERIA DANIS TANOVI Ć

W KINACH OD 30 SIERPNIA 2002

DYSTRYBUCJA W POLSCE

ul. Zamenhofa 1, 00-153 Warszawa tel.: (+4822) 636 25 00, 636 25 02, fax: (+4822) 635 20 01 e-mail: [email protected] http://www.gutekfilm.com.pl

ZIEMIA NICZYJA

re żyseria Danis Tanovi ć

scenariusz Danis Tanovi ć

zdj ęcia Walther van den Ende

muzyka Danis Tanovi ć

scenografia Duško Milavec

dźwi ęk Henri Morelle

monta ż Francesca Calvelli

kostiumy Zvonka Makuc

efekty specjalne Marie Pierre Franck Blaz Jelnikar Marjan Jelnikar Darko Njavro Domen Saje Igor Voncina Olivier de Laveleye

efekty wizualne Jean-Claude Calais Pierre Planckaert

wyst ępuj ą Branko Djuri ć Čiki Rene Bitorajac Nino Filip Šovagovi ć Čera Georges Siatidis sier żant Marchand Serge-Henri Valcke Dubois Sacha Kremer Michel Alain Eloy Pierre Katrin Cartlidge Jane Livingstone Tanja Ribic Martha oraz Mustafa Nadarevi ć, Bogdan Diklic, Simon Callow, Branko Zavrsan, Djuro Utjesanovi ć, Mirza Tanovi ć, Boris Cindric, Danijel Smon, Jure Plesec, Gordon Wilson, Maëlys De Rudder, Alan Fairairn, Predrag Brestovac

producenci Frédérique Dumas-Zajdela Marc Baschet Cédomir Kolar

współproducenci Marco Müller Marion Hänsel Cat Villiers Judy Counihan Dunja Klemenc Igor Pedicek

film wyprodukowany przez Noé Productions (Francja) Fabrica (Włochy) Man's Films (Belgia) Studio Maj/Casablanca (Słowenia) Counihan/Villiers Productions (Wielka Brytania) we współpracy z Le Fonds Slov čne du Cinéma The Centre du Cinema et de l'Audiovisuel de la Communauté Française de Belgique Télédistributeurs Wallons wsparcie Eurimages

festiwale Cannes 2001 San Sebastián 2001 Ft. Lauderdale 2001 Los Angeles 2001 São Paulo 2001 Karlowe Wary 2001 Toronto 2001 Tokio 2001 Lublana 2001 Rotterdam 2002 Göteborg 2002 Hongkong 2002

nagrody Oscar 2002 dla najlepszego filmu zagranicznego Złoty Glob 2002 dla najlepszego filmu zagranicznego MFF Cannes 2001 – nagroda za najlepszy scenariusz Cezar 2002 za najlepszy debiut re żyserski Europejska Nagroda Filmowa 2001 za najlepszy scenariusz MFF San Sebastián 2001– nagroda publiczno ści MFF Ft. Lauderdale 2001– nagroda publiczno ści MFF Los Angeles 2001– nagroda publiczno ści MFF Rotterdam 2002 – nagroda publiczno ści MFF São Paulo 2001 – nagroda publiczno ści Golden Satellite Awards 2002 dla najlepszego filmu zagranicznego

Bo śnia i Hercegowina / Słowenia / Wielka Brytania / Francja / Belgia / Włochy rok produkcji: 2001 czas trwania: 98 minut kolor – Dolby SR – 1: 2,35

Ziemia niczyja , debiut re żyserski Danisa Tanovicia, to zdobywca najwa żniejszych nagród filmowych, w śród których s ą mi ędzy innymi: tegoroczny Oscar (film bo śniackiego re żysera wygrał m.in. z Ameli ą Jean-Pierre’a Jeuneta) i Złoty Glob dla najlepszego filmu zagranicznego, nagroda na MFF Cannes 2001 oraz Europejska Nagroda Filmowa za najlepszy scenariusz.

Ziemia niczyja to brawurowa, oparta na genialnym pomy śle czarna komedia, opowiadaj ąca o absurdzie konfliktu na Bałkanach. Rozgrywaj ący si ę na niewielkiej, zamkni ętej przestrzeni dramat, w jakim znale źli si ę filmowi bohaterowie, jest tu doskonała metafor ą „bałka ńskiego tygla”. Tanovi ć inteligentnie i trafnie opisuje t ę sytuacj ę, nie stroni ąc przy tym od gorzkiego humoru i surrealistycznej groteski, która jednak momentami przechodzi w przejmuj ący dramat. Film, konsekwentnie prowadzony do zaskakuj ącego finału, błyskotliwie krytykuje wszystkie strony konfliktu: serbskich i bo śniackich żołnierzy, jak równie ż siły ONZ i media. Konflikt bałka ński staje si ę dla re żysera pretekstem do opowiedzenia o szale ństwie wojny w ogóle i o zachowaniu człowieka w obliczu zagro żenia.

Jest gor ący, letni dzie ń. Trzech żołnierzy z wrogich sobie obozów zostaje uwi ęzionych w okopie mi ędzy liniami frontu, w strefie zwanej ziemi ą niczyj ą. Jeden z nich ranny le ży na minie; je śli si ę poruszy, wszyscy zgin ą. By prze żyć, musz ą zapomnie ć o wzajemnej nienawi ści i uprzedzeniach. Jednak co chwila emocje bior ą gór ę nad zdrowym rozs ądkiem.

MÓWI DANIS TANOVI Ć

Pami ętam, że kiedy wybuchła wojna w Bo śni, najwi ększy szok wywołał u mnie przera żaj ący widok ogromnych kraterów po bombach i murów pooranych kulami. Ta straszna deformacja świata i chaos zupełnie mnie obezwładniały, czułem si ę załamany i bezradny. Bardzo mi zale żało, by mój film wywołał podobny wizualny szok, poczucie chaosu i dysharmonii. Dlatego zderzyłem ze sob ą dwa światy. Z jednej strony, przepi ękna, bujnie kwitn ąca letnia przyroda – z drugiej, ludzie zaczadzeni mrocznym szale ństwem. Długie i skwarne dni lata buduj ą bardzo istotn ą warstw ę symboliczn ą filmu. Bezlitosne sło ńce spowalnia ka żdy ruch, który wymaga ogromnego wysiłku. Duchota parali żuje umysł i coraz trudniej zebra ć my śli. Wydaje si ę, że czas w niezno śny sposób płynie coraz wolniej. Mo że si ę wydawa ć, że sło ńce „wypaliło” te ż wszelkie emocje… Ale tylko pozornie. Kiedy stłumione napi ęcie wreszcie wybucha, jest jak pokaz sztucznych ogni – nagły, gło śny i błyskawiczny. Wszyscy bohaterowie mojej historii s ą do siebie podobni: to pro ści ludzie, żadni herosi. Przed wojn ą żyli normalnie, pracowali, odwiedzali si ę i… nagle, zupełnie nie wiedz ąc dlaczego, znale źli si ę w samym środku krwawej wojny. Mój film jest protestem przeciwko wojnie, przeciwko jakiejkolwiek wojnie. Przeciwko nienawi ści, agresji i okrucie ństwu. Niewa żne, kto jest temu winien. Jestem absolutnie przekonany, że nienawi ść i agresja s ą nienaturalne – niszcz ą ogromne bogactwo świata, jego wielorako ść – niszcz ą życie. materiały promocyjne producenta

GŁOSY PRASY

My ślałem, że mam ju ż do ść tematu wojny jugosłowia ńskiej w kinie, ale oparty na świetnym scenariuszu film 30-letniego Bo śniaka Danisa Tanovicia znalazł celn ą form ę pokazania absurdu wojny. Dramat przechodzi w czarn ą komedi ę, ta z kolei ko ńczy si ę gorzkim grymasem (…). Tanovi ć okrutnie igra z naszymi oczekiwaniami, nie daj ąc widzowi chwili wytchnienia. Chcieliby śmy zobaczy ć filmow ą akcj ę dobrej woli, w której obie strony zjednoczyłyby si ę dla ratowania czyjego ś życia. Było wiele takich filmów: ameryka ńskich, radzieckich. Tutaj te ż cały świat pochyla si ę nad transzej ą, gdzie le ży ranny, ale czy mo że by ć dobre rozwi ązanie? Tanovi ć dokłada wszystkim po kolei: zbrodniczym Serbom, ale i Bo śniakom, mi ędzynarodowym mediom, a najbardziej siłom oenzetowskim za unikanie ryzyka: wobec zbrodni nie mo żna by ć neutralnym – mówi bezradny francuski oficer. Jednak satyra w tym filmie równie ż ma swoje granice. Nad transzej ą zapada noc, diabelska mina czeka”. Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza” 14.05.2001

Tanovi ć ze skrupulatn ą dbało ści ą o fakty i rozbrajaj ącą bezstronno ści ą umiał z jednej sytuacji wyj ściowej wydoby ć bodaj wszystkie mo żliwe konkluzje (…). Wielki film . Jerzy Pła żewski, „Kino” 7-8/2001

Koszmar wojny mo żna pokaza ć nie dysponuj ąc milionami dolarów i hollywoodzk ą machin ą (…). Dziennikarze obejrzeli [na MFF w Cannes 2001- przyp. red.] Ziemi ę niczyj ą 30-letniego pochodz ącego z Bo śni re żysera Danisa Tanovicia. I to był prawdziwy szok. (…). Ziemia niczyja w całej swojej skromno ści pora ża sił ą i prawd ą. Wła ściwie dopiero patrz ąc na takie filmy widz uzmysławia sobie, jak fałszywe s ą obrazy wojny w telewizyjnych newsach. Informacje o tysi ącach zabitych w konfliktach wybuchaj ących w ró żnych cz ęś ciach globu nie s ą w stanie pokaza ć nienawi ści, strachu, bezmiaru ludzkiego nieszcz ęś cia. Kłamstwa. Tego wszystkiego, co jest w (…) skromnym obrazie Tanovicia. Barbara Hollender, „Rzeczpospolita” 12.05.2001

Danis Tanovi ć kre śli ponury obraz wojny w byłej Jugosławii, nie stroni ąc przy tym od gorzkiego i absurdalnego humoru. W pierwszej połowie filmu przygl ądamy si ę bo śniackim i serbskim żołnierzom, którzy znale źli si ę w okopie w strefie niczyjej. Sceny, które si ę tam rozgrywaj ą, przypominaj ą świetnie napisan ą sztuk ę teatraln ą. To, co si ę tam wydarzy w ci ągu długiego, letniego dnia, jest doskonał ą metafor ą ludzkiej tragedii, która dotkn ęła Bałkany. Główni bohaterowie Čiki i Nino mówi ą tym samym j ęzykiem. Co wi ęcej, okazuje si ę, że prawdopodobnie byli zakochani w tej samej blondynce, która mieszkała w Banialuce. Pomimo to maj ą wobec siebie tyle żalu i pretensji, że bez przerwy skacz ą sobie do gardeł. Nawzajem obwiniaj ą swe narody o rozpocz ęcie wojny. Oczywi ście żaden z nich nie chce si ę przyzna ć do winy, chyba że ten drugi zagrozi mu zastrzeleniem. Wydaje si ę jednak, że to Bo śniak Čiki ma w r ęku najsilniejszy argument, gdy w pewnym momencie stwierdza: „Cały świat my śli tak jak ja” (...). W drugiej połowie filmu re żyser oskar ża Francj ę i Wielk ą Brytani ę - stałych członków Rady Bezpiecze ństwa. Zarzuca im oboj ętno ść i brak zdecydowanych działa ń, które mogłyby powstrzyma ć rozlew krwi na Bałkanach. Jedynie francuski sier żant Marchand wydaje si ę przejmowa ć losem żyj ących tam ludzi. „Mam do ść biernego przygl ądania si ę temu, co si ę tutaj dzieje” - zwierza si ę angielskiej dziennikarce telewizyjnej. „Nie robi ąc nic, opowiadamy si ę po jednej ze stron” (…). Re żyser filmu nie wierzy, że samotni bohaterowie s ą w stanie odmieni ć losy historii. Dlatego sier żant Marchand tak że przegrywa (...). Ziemia niczyja to metafora Bo śni, któr ą świat pozostawił własnemu losowi. Richard Kelly, „Sight and Sound” 4/2002

Na pocz ątku filmu żołnierze szukaj ą drogi w nocy. Potem wybuch pocisku zamienia okop na pułapk ę bez wyj ścia, w której zmuszeni s ą pozosta ć ze sob ą dwaj Bo śniacy i Serb. I szybko, z niejakim za żenowaniem odkrywamy, że śmieszy nas ta sytuacja. Wła śnie dzi ęki humorowi Danis Tanovi ć chce ukaza ć absurd wojny. Posuwa si ę do tego, że pokazuje swoich bohaterów w kalesonach, czyni nas świadkami ich zdziecinnienia, ich infantylnych, bezsensownych kłótni oraz obdarza ich t ą sam ą przyjaciółk ą. Źródłem śmiechu w Ziemi niczyjej jest równie ż oboj ętno ść władz, brak jakiegokolwiek działania ze strony „bł ękitnych hełmów”, nadu życia mediów wiecznie poszukuj ących sensacji. Ale ten żartobliwy duch ma swoje granice. Danis Tanovi ć czuje si ę zawsze zobowi ązany do powrotu do powagi, powstrzymuje si ę od przesadnego nadu żywania humoru (…). Ziemi ę niczyj ą cechuje pewien umiar, a ż do zbijaj ącego z tropu ko ńca. Bo śniackiemu re żyserowi przez cały film udało si ę utrzyma ć równowag ę, odrzucaj ąc wszelkie nadmiernie upraszczaj ące s ądy. Lecz, poniewa ż trzeba było po świ ęci ć jednego ze swych bohaterów, aby dopełni ć dzieła, re żyser woli, aby Bo śniak raczej ni ż Serb był odpowiedzialny za ko ńcowe, krwawe zamieszanie. Jest to śmiałe zako ńczenie przypominaj ące rysunek na koszulce jednego z żołnierzy: długi, czerwony j ęzyk pokazany całemu światu. Laure Charcossey, „Cahiers du cinéma” 6/2001

W filmie Tanovicia Serb i Chorwat bez przerwy kłóc ą si ę o to, który z nich ma racj ę. Sam re żyser uwa ża, że konflikt na Bałkanach przypomina teatr absurdu: po ka żdej ze stron nagromadziło si ę tyle wzajemnych żalów i oskar żeń, że porozumienie nie jest ju ż mo żliwe. Mina, wokół której skupia si ę akcja filmu, jest symbolem beznadziejnej sytuacji Bo śni (...). Krytycy porównuj ą Ziemi ę niczyj ą do takich dzieł jak Paragraf 22, Mash, a tak że Czekaj ąc na Godota Becketta. Z filmem Tanovicia ł ączy je ironia i atmosfera oczekiwania na co ś, co nigdy si ę nie wydarzy. Bohaterowie Ziemi niczyjej tkwi ą w bezruchu. I cho ć ten bezruch jest dla nich nie do zniesienia, nie podejmuj ą żadnych działa ń, wiedz ąc, że niosłyby ze sob ą śmier ć (...). To zadziwiaj ąco pi ękny film. Bezruch, w którym tkwi ą bohaterowie, u świadamia nam, że ta okrutna wojna jest prowadzona w otoczeniu pi ęknej przyrody. Nad głowami żołnierzy rozpo ściera si ę bł ękitne niebo. Kto ś powiedział kiedy ś, że świadomo ść , i ż za chwil ę zostanie si ę powieszonym, pozwala skoncentrowa ć si ę na tym, co naprawd ę wa żne. Żołnierz le żą cy na minie, która za chwil ę mo że wybuchn ąć , na pewno dostrzega jak pi ękne s ą chmury, ptaki i bł ękitne niebo. , „Chicago Sun-Times” 21.12.2001

Ziemia niczyja to okrutna komedia o wojnie w byłej Jugosławii. Re żyser znakomicie poł ączył w niej komizm, tragizm i absurdaln ą grotesk ę. Tanovi ć w niezwykle emocjonalny sposób pokazuje swój punkt widzenia, a jednocze śnie stara si ę zrozumie ć racje ka żdej ze stron konfliktu. Film pokazuje, że śmiech i śmier ć dzieli czasami zaledwie kilka sekund (…). Tanovi ć nie przemawia do świata z pozycji wszechwiedz ącego kaznodziei. Jego film jest pełnym autentycznego gniewu protestem przeciwko bezsensowi wojny i cierpieniu wpl ątanych w ni ą ludzi (…). Re żyser nie oskar ża w swym filmie konkretnych osób. Twierdzi, że wszyscy, nie wył ączaj ąc Organizacji Narodów Zjednoczonych i żeruj ących na wojnie mediów, s ą odpowiedzialni za tragedi ę Bałkanów. W filmie tragizm przeplata si ę co chwila ze specyficznym, bałka ńskim humorem. Źródłem komizmu w filmie s ą tak że problemy j ęzykowe, trudno ści z porozumieniem mi ędzy siłami pokojowymi i stronami konfliktu. Pomimo akcentów komediowych Tanović ani na chwil ę nie pozwala nam zapomnie ć, że tragedia, któr ą ogl ądamy na ekranie, jest bole śnie prawdziwa. Film jest niezwykle autentyczny. Ekipa filmowa i sami aktorzy przeszli przecie ż przez piekło wojny bałka ńskiej. Na jednej z konferencji prasowych w czasie filmowego festiwalu w Toronto Branko Djuri ć (Čiki) powiedział: „Moja przewaga nad Tomem Hanksem i innymi facetami, którzy graj ą w ameryka ńskich filmach wojennych, polega na tym, że w odró żnieniu od nich, ja prze żyłem prawdziw ą wojn ę. Doskonale wiem, jakie to uczucie, gdy nagle tu ż obok wybucha granat albo snajper wroga zabija stojącego obok ciebie przyjaciela. Nie musz ę gra ć. Po prostu to wszystko pami ętam”. Kenneth Turan, „Los Angeles Times” 14.12.2001

WYWIAD Z DANISEM TANOVICIEM

Nie zadowolił się pan samym wyre żyserowaniem Ziemi niczyjej . Napisał pan scenariusz, dialogi i skomponował muzyk ę. Jakie s ą pana korzenie, że został pan obdarzony tyloma talentami?

Mój ojciec pracuje w telewizji, ale ma wykształcenie lingwistyczne. Je śli chodzi o moj ą matk ę, jest ona profesorem muzyki. To ona nalegała, abym zdobył wykształcenie muzyczne i przekonała mnie, żebym chodził do konserwatorium. Tak nie było w przypadku kina: moja miło ść do tej muzy, moja prawdziwa miło ść , nie została mi przekazana przez rodziców. To jest miło ść , która była zawsze moja własna. B ędąc dzieckiem czekałem cały tydzie ń, żeby w sobot ę pój ść do kina, a jako nastolatek codziennie ogl ądałem jaki ś film.

Jak został pan re żyserem? Uko ńczył pan szkoł ę filmow ą, czy nauczył si ę pan swojego zawodu w terenie?

Pod koniec szkoły średniej udało mi si ę dosta ć na Akademi ę Filmow ą w Sarajewie, gdzie kr ęciłem etiudy szkolne. Pó źniej wybuchła wojna, zaci ągn ąłem si ę do armii bo śniackiej i wzi ąłem ze sob ą kamer ę, żeby kr ęci ć na linii frontu. To była jedyna rzecz, któr ą mo żna było wtedy zrobi ć. Tym bardziej że niewiele osób tak robiło, zwłaszcza po stronie bo śniackiej. W ten sposób zaanga żowałem si ę w kr ęcenie filmów dokumentalnych.

Słuchaj ąc pana, mam wra żenie, że dla pana było oczywiste pój ście z kamer ą na lini ę frontu...

Tak było. Żeby to było jasne; kiedy konflikt si ę rozpocz ął, ani przez chwil ę nie wyobra żali śmy sobie, że b ędzie on trwał tak długo. My śleli śmy, że to kwestia kilku tygodni lub miesi ęcy. A ja chciałem tam by ć. Rzadko mamy okazj ę spotka ć si ę w życiu z wyborem: uczestniczy ć w wojnie czy te ż nie. W takiej sytuacji albo uciekasz, albo si ę ukrywasz albo walczysz. Ja wybrałem to ostatnie (…). Tak wi ęc poszedłem na wojn ę, nie wiedz ąc, że b ędzie ona trwała cztery lata. Nie s ądz ąc, że Sarajewo b ędzie obl ęż one przez cały ten czas (…).

Czym dla pana było filmowanie tego konfliktu? Czy to był sposób odreagowania na agresj ę, której ofiar ą stał si ę naród bo śniacki?

Tak, oczywi ście. Z wyj ątkiem tego, że nie my śli si ę wtedy w takich kategoriach. Zwłaszcza kiedy jest si ę młodym. Stara si ę wykonywa ć swój zawód, tak dobrze jak tylko si ę potrafi. Potem dopiero człowiek si ę zastanawia. Kiedy o tym my ślę teraz, wydaje mi si ę, że moja kamera w jaki ś sposób ocaliła mi życie. Stało si ę tak, poniewa ż, kiedy filmuje si ę dzie ń i noc w warunkach wojennych, nie widzi si ę ju ż bólu dookoła. Człowiek stara si ę po prostu jako ś kr ęci ć, koncentrowa ć si ę na kadrze, na kolorach, na świetle... i zapomina troch ę o horrorze, niebezpiecze ństwie, śmierci, które s ą wsz ędzie i których jest świadkiem. Kamera, któr ą wsz ędzie ze sob ą nosisz, jest niczym filtr mi ędzy tob ą a rzeczywisto ści ą. Chroni ci ę. W ka żdym razie, tak si ę stało ze mn ą. Do tego stopnia, że kiedy dzisiaj ogl ądam zdj ęcia, które wtedy nakr ęciłem, jestem bardziej przera żony ni ż byłem kr ęcąc je na linii frontu (…).

Jakie były pana zamiary, kiedy zacz ął pan pisanie scenariusza Ziemi niczyjej ?

Chciałem opowiedzie ć histori ę, dzi ęki której mo żna byłoby zrozumie ć to, co si ę stało w Bo śni. Taki był mój pocz ątkowy zamiar. Pó źniej doł ączyły si ę do tego inne pragnienia. Na pocz ątku chciałem opowiedzie ć histori ę, która jest ograniczona zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Przede wszystkim nie chciałem nakr ęci ć epopei, nie chciałem zrobi ć klasycznego filmu wojennego, poniewa ż wojna bardzo ró żni si ę od tego, co widzimy w tego typu filmach. Wojna to jest stan ducha. To nie jest tylko huk armat czy śmigłowce nad głow ą. Wojna to jest przede wszystkim sposób, w jaki j ą prze żywamy i to, co zostaje po latach. To jest to, co chciałem, aby widzowie odczuli i zrozumieli. Chciałem tak że pokaza ć zachowania ró żnych ludzi wobec Bo śni. Niegodne zachowania. I to, że jeszcze dzisiaj mocarstwa zachodnie uwa żaj ą, że ocaliły nasz kraj i nie chc ą zobaczy ć tego, co si ę tam naprawd ę dzieje.

Co si ę naprawdę dzieje?

To, co dzieje si ę, kiedy traktuje si ę agresora na równi z ofiar ą. Kiedy wrzuca si ę do jednego worka z napisem „dzikusy” Serbów, Bo śniaków i Chorwatów.

Mimo że opowiada pan histori ę „ograniczon ą” w czasie i przestrzeni, pokazuje pan wszystkich bohaterów konfliktu. Poszerza pan w ten sposób wymow ę swojego filmu. Czy to chciał pan osi ągn ąć , gdy zacz ął pisa ć scenariusz?

Dla mnie pisanie scenariusza jest jak układanie puzzli: obraz tworzy si ę w miar ę jak kolejne cz ęś ci s ą doł ączane. A ż do ostatniej chwili ko ńcowy rezultat nie jest jeszcze osi ągni ęty. Mo że si ę zdarzy ć, że kiedy jeste śmy ju ż w połowie, nagle zdajemy sobie spraw ę, i ż nic nie uło żymy, nie powstanie żaden obraz. Jeste śmy wi ęc zmuszeni do zamiany niektórych cz ęś ci na nowe, co pozwala nam na zobaczenie czego ś innego. W ten sposób okazuje si ę, że zmienili śmy wszystko... Ten scenariusz powstawał w trakcie pisania. Kiedy zabierałem si ę do niego, nie obmy śliłem jeszcze wszystkich elementów, które stworzyły fabuł ę. Nie wiedziałem nawet, jak j ą zako ńczy ć. Na pocz ątku był pomysł zetkni ęcia ze sob ą dwóch postaci: Bo śniaka i Serba. Ale szybko natrafiłem na przeszkod ę – jest niezwykle trudno, podczas prawie dwóch godzin, skoncentrowa ć si ę jedynie na dwóch bohaterach. Rzadko zdarzaj ą si ę historie, które na to pozwalaj ą. Wolałem wi ęc ubogaci ć fabuł ę tak że innymi postaciami. Ale jednocze śnie pami ętałem o pocz ątkowym pomy śle, chciałem, żeby akcja rozgrywała si ę mi ędzy dwiema liniami frontu. Zdecydowałem si ę na to, poniewa ż metafora ziemi niczyjej wydawała mi si ę doskonale oddawa ć to, co zdarzyło si ę w Bo śni. Musiałem si ę skupi ć na utrzymaniu akcji całego filmu pomi ędzy tymi dwiema liniami frontu. W ten sposób otrzymałem ko ńcowy obraz Bo śniaka, który zostaje sam w okopie i śpi na minie, która mo że w ka żdej chwili wybuchn ąć . Jestem dosy ć dumny z tego obrazu, bo wydaje mi si ę, że pokazuje on dzisiejsz ą sytuacj ę Bo śni.

Ten obraz jest jeszcze bardziej znacz ący, poniewa ż wynika w sposób logiczny z historii, któr ą pan opowiada.

Tak jak panu, mnie równie ż tak si ę wydawało. Pod koniec pisania scenariusza narzucił mi si ę ten obraz. Je śli ta metafora albo inne symbole pokazane w filmie wywr ą wra żenie na widzu, przypisz ę to temu, że żaden z nich nie jest sztucznie doczepiony do fabuły. One wszystkie tworz ą jedn ą cało ść. I jeszcze to, że scenariusz narodził si ę tak że ze wszystkich wra żeń, które gromadziłem podczas trwania wojny. Zanim Ziemia niczyja zacz ęła by ć dla mnie symbolem Bo śni, przypominała mi odczucia, które miałem podczas całego konfliktu i które w jakim ś stopniu mam jeszcze dzisiaj. Gdy żyje si ę w obl ęż onym mie ście, ziemia niczyja oznacza miejsca, które a ż do wybuchu wojny były dobrze znane i dost ępne. Niedaleko od miejsca, w którym mieszkałem, znajdowała si ę ulica, któr ą przechodziłem wcze śniej miliony razy. Z dnia na dzie ń stała si ę nie do przej ścia. To tak, jakby w kilka godzin ogromna bariera została wzniesiona przede mn ą. Podczas obl ęż enia miałem nieodpart ą ochot ę, aby przej ść przez t ę ulic ę. Teraz, kiedy ju ż nie ma obl ęż enia, ilekro ć przechodz ę tamt ędy, mam na plecach g ęsi ą skórk ę, strach pozostał we mnie. Niemo żliwe jest odnalezienie tego spokoju, który miałem id ąc t ą ulic ą przed wojn ą.

Cz ęsto posługuje si ę pan humorem. Na przykład scena, w której w środku wojennej zawieruchy kto ś zamykaj ąc gazet ę komentuje: „Ale chaos w tej Rwandzie!”. Jak by pan opisał rodzaj humoru wyst ępuj ący w tym filmie?

Humor, który jest w moim filmie, jest to ten sam humor, który mieli śmy podczas wojny. Śmiech był wtedy absolutnie niezb ędny. Był sposobem na ucieczk ę z horroru, który nas otaczał. Spraw ą życia i śmierci. Jest to humor typowo bo śniacki, dosy ć zbli żony do cynizmu i autoironii, mo że podobny nieco do angielskiego (…).

Jaki wpływ na prze żywanie konfliktu miał fakt, że te dwa narody mówi ą tym samym j ęzykiem?

To sprawiało, że wojna była jeszcze bardziej absurdalna. To jest ten sam absurd, który jest obecny w sztuce Samuela Becketta. Ta sama niemo żno ść porozumienia si ę ludzi mi ędzy sob ą. Zreszt ą cz ęsto miałem wra żenie, że sytuacja, w jakiej znale źli si ę Bo śniacy, została okre ślona przez znakomity tytuł jednej ze sztuk tego dramaturga: Czekaj ąc na Godota . Poniewa ż my naprawd ę czekali śmy na Godota. Przez cał ą wojn ę ci ągle na niego czekali śmy. Czekali śmy na kogo ś, kto przyb ędzie i nas ocali. Gdy tak wierzyli śmy w to, że kto ś si ę zjawi, nagle zrozumieli śmy, że czekamy na pró żno i że nikt nie przyb ędzie: kiedy przybyły siły pokojowe, okazało si ę, że znalazły si ę tu, by ONZ mogła zachowa ć twarz, a nie ocali ć nas od złego (…).

Pa ński film jest wyzbyty łatwych, upraszczaj ących sądów wobec konfliktu w Bo śni. Czy trudno było uzyska ć potrzebny do tego dystans?

Czas pozwala na uzyskanie pewnego dystansu wobec wydarze ń. Zaczynamy patrzec na zaistniał ą sytuacj ę z coraz wi ększym obiektywizmem i staramy si ę zrozumie ć to, co si ę wydarzyło, dlaczego zostali śmy zaatakowani (…). W czasie wojny prawda staje si ę bardzo subiektywna. Ka żdy ma swoj ą. Jeszcze niedawno Serb podałby panu wszystkie powody, dla których nale ży nas, Bo śniaków, zniszczy ć. Ja, jako Bo śniak, podałbym z kolei wszelkie kontrargumenty. Zarówno ów Serb, jak i ja, obydwaj byliby śmy przekonani, że mamy absolutn ą racj ę. Maj ąc to na uwadze, jedynym sposobem na ukazanie tematu Ziemi niczyjej było nieograniczanie si ę do jedynej i słusznej prawdy. Je śli tak zrobiłbym, powstałby film wył ącznie probo śniacki. Jest paradoksem, że oskar żano mnie o zrealizowanie wła śnie takiego filmu. Poniewa ż udowodniłem, że pomimo tego, i ż zostali śmy ofiarami, pozostali śmy narodem ludzi cywilizowanych i tym samym zdolnym do próby zrozumienia działa ń agresorów. Napa ść na naród bo śniacki przez Serbów i Chorwatów jest faktem historycznym (…).

W pa ńskim filmie „bł ękitne hełmy” wydaj ą si ę by ć całkowicie pozbawione ch ęci działania. Tak jak ten żołnierz, który, kiedy Čiki i Nino s ą gotowi si ę pozabija ć, słucha walkmana...

Tej sceny z żołnierzem, który słucha walkmana – tak jak innych scen z tego filmu - byłem świadkiem w Sarajewie: pewnego dnia widziałem żołnierza, który w czołgu, na skrzy żowaniu ulic, słuchał walkmana. Słuchał muzyki, kiedy wokół niego ludzie uciekali, żeby unikn ąć kul. Zawsze pó źniej si ę zastanawiałem, czego słuchał i o czym my ślał. Jasne jest, że nie był tam naprawd ę obecny. Duchem był gdzie indziej. Jest te ż oczywiste, i ż nie chciał widzie ć tego, co si ę działo wokół. Mo żliwe, że było to dla niego za trudne. Zobaczy ć ludzi strzelaj ących do siebie i nie móc nic zrobi ć, aby to przerwa ć (…).

W Ziemi niczyjej dosy ć ambiwalentna jest postawa dziennikarki granej przez Katrin Cartlidge: wydaje si ę jednocze śnie zbulwersowana zachowaniem władz sił pokojowych i jednocze śnie troszczy si ę o wykorzystanie tej sytuacji w jak najbardziej korzystny dla siebie sposób. Co pan s ądzi na temat postawy mediów w czasie wojny?

To jest odwieczne pytanie: co dziennikarz powinien robi ć, kiedy znajduje si ę w pobli żu rannego: sfilmowa ć? zabra ć do szpitala? sfilmowa ć, a pó źniej zabra ć do szpitala? Nie ma na to pytanie odpowiedzi. W takiej sytuacji niektórzy zachowuj ą si ę bardzo profesjonalnie, inni bardzo humanitarnie. Nie byłem szczególnie zszokowany postaw ą dziennikarzy. Oczywi ście, że niektórzy marzyli o tym, by uzyska ć korzy ści ze swoich sprawozda ń i sta ć si ę równie znanymi jak ich koledzy z CNN. Ale to jest ludzkie. Przede wszystkim szokiem dla mnie była hierarchia, któr ą kieruj ą si ę dzienniki telewizyjne na całym świecie: granat, który zranił żołnierza angielskiego lub francuskiego, był oceniany jako sto razy wa żniejszy ni ż tysi ąc granatów zabijaj ących dziesi ątki cywili (…).

Pa ński film jest naznaczony dosy ć gorzk ą ironi ą. Czy gorycz i ironia to odczucia, jakie pozostawiła u pana wojna?

Na pocz ątku wojny byłem bardzo zezłoszczony niech ęci ą zrozumienia przez wi ększo ść pa ństw tego, co si ę działo i jeszcze si ę dzieje w Bo śni. To mnie bardzo denerwowało, co nie było dobre, bo zło ść do niczego dobrego nie prowadzi. Teraz ju ż nie ma we tego uczucia. Min ęło z czasem, ale ja nie zapomniałem. Zostanie mi na zawsze uczucie goryczy. I nie tylko wtedy, gdy my ślę o Bo śni. Kiedy my ślę o innych konfliktach, w innych pa ństwach , np. w Rwandzie czy w Czeczenii (…).

Jakiej narodowo ści s ą aktorzy graj ący w Ziemi niczyjej ?

Udało mi si ę zebra ć wszystkich aktorów, których podziwiałem przed wojną. S ą to zarówno Bo śniacy, Serbowie, Chorwaci, Słowe ńcy (…), Georges Siatidis jest Grekiem, Sacha Kremer jest z pochodzenia Szwajcarem, a Serge-Henry Valcke jest Holendrem. Je śli chodzi o Katrin ę Cartlidge i Simona Callowa, s ą oni Anglikami. To wszystko oznacza, że Ziemia niczyja jest filmem na wskro ś europejskim. Dla mnie jest to wspaniałe, bo ka żdy z aktorów przyniósł troch ę swojej kultury, swojej wizji świata i życia (…). materiały promocyjne producenta

TWÓRCY FILMU

DANIS TANOVI Ć Babel opéra, ou la répétition de Don (ur. w 1969 r. w Zenicy w dawnej Juan de Wolfgang Amadeus Mozart Jugosławii, aktualnie Bo śnia i (1985; re ż. André Delvaux) Hercegowina). Scenarzysta, re żyser. Boran - Zeit zum Zielen (1986; re ż. Ucz ęszczał do konserwatorium Daniel Zuta) muzycznego. Studiował w szkole Les Noces barbares (1987; re ż. filmowej w Sarajewie, a od 1994 roku Marion Hänsel) kontynuował nauk ę re żyserii w Belgii. Urs al-jalil / Nakr ęcił wiele filmów dokumentalnych (1987; re ż. ) o konflikcie bałka ńskim, zarówno dla Falsch (1987; re ż. Jean-Pierre bo śniackiego rz ądu, jak i dla Dardenne, Luc Dardenne) europejskich organizacji L'Oeuvre au noir (1988; re ż. André humanitarnych. Zrealizował kilka Delvaux) filmów reklamowych, tak że podczas Sailors Don't Cry (1988; re ż. Marc bo śniackiej kampanii wyborczej. Didden) Ziemia niczyja to jego debiut fabularny. Nauczycielka muzyki / Le Maître de musique (1988; re ż. Gérard Corbiau) Filmografia Montalvo et l'enfant (1989; re ż. Claude Mouriéras) Ziemia niczyja / Ni čije zemlje / No Jean Galmot, aventurier (1990; re ż. Man’s Land (2001) Alain Maline) Toto le héros (1991; re ż. Jaco van WALTHER VAN DEN ENDE Dormael) Operator. Robi zdj ęcia od ponad 30 lat. Daens (1992; re ż. Stijn Coninx) Były one wielokrotnie nagradzane – w Oeroeg (1993; re ż. Hans Hylkema) 1991 za zdj ęcia do filmu Toto le héros Le Joueur de violon (1994; re ż. został Europejskim Operatorem Roku i Charles Van Damme) otrzymał Europejsk ą Nagrod ę Farinelli: ostatni kastrat / Farinelli: il Filmow ą. castrato / Farinelli the Castrato (1994; re ż. Gérard Corbiau) Filmografia Sale gosse (1995; re ż. Claude Mouriéras) Verbrande brug / Burned Bridges Taxandria (1996; re ż. Raoul Servais) (1975; re ż. Guido Henderickx) Ósmy dzie ń / Le Huitieme jour (1996; Pierre (1975; re ż. Jan Decorte) re ż. ) Dood van een non / Death of a Nun Adoration (1996; re ż. Olivier (1975; reż. Paul Collet, Pierre Drouot) Smolders) Rue haute (1976; re ż. André Ernotte) Baga ż życia / Left Luggage (1998; Du bout des levres / On the Tip of re ż. Jeroen Krabbé) the Tongue (1976; re ż. Jean-Marie Le Radeau de la Méduse (1998; re ż. Degesves) Iradj Azimi) De Proefkonijnen (1979; re ż. Guido Missing Link (1999; re ż. Ger Henderickx) Poppelaars) De Witte (1980; re ż. ) A Dog of Flanders (1999; re ż. Kevin To Woody Allen from Europe with Brodie) Love (1980; re ż. André Delvaux) The Crossing (1999; re ż. Nora Zaman (1983; re ż. Patrick Lebon) Hoppe) De Leeuw van Vlaanderen (1984; re ż. Lisa (2001; re ż. Pierre Grimblat) Hugo Claus) Ziemia niczyja / Ni čije zemlje / No Dust (1985; re ż. Marion Hänsel) Man’s Land (2001; re ż. Danis Tanovi ć) Verder dan de maan / Sea of Silence Vidimo se (1995; re ż. Ivan Salaj) (2002; re ż. Stijn Coninx) Letac Joe i Marija smjela (1996; re ż. Sasa Podgorelec) BRANKO DJURI Ć Kako je poceo rat na mom otoku Urodzony 28 maja 1962 roku w (1996; re ż. Vinko Bresan) Sarajewie (teraz Bo śnia i Rusko meso (1997; re ż. Lukas Nola) Hercegowina). Ko ńczył szkoł ę aktorsk ą Blues za Saro (1998; re ż. Boris w Sarajewie. Gra w teatrze, Jurjasevic) produkcjach telewizyjnych. Na du żym Garcia (1999; re ż. Dejan Sorak) ekranie zadebiutował w Czasie Bogorodica (1999; re ż. Neven Hitrec) Cyganów Emira Kusturicy . Nebo sateliti (2000; re ż. Lukas Nola) Ziemia niczyja / Ni čije zemlje / No Filmografia Man’s Land (2001; re ż. Danis Tanovi ć) Czas Cyganów / Dom za vesanje (1989; re ż. Emir Kusturica) FILIP ŠOVAGOVI Ć Kuduz (1989; re ż. Ademir Kenovi ć) Urodzony 13 wrze śnia 1966 roku w Kako je propao rokenrol (1989; re ż. Zagrzebiu (Chorwacja). Ceniony aktor Goran Gajic, Zoran Pezo, Vladimir chorwacki. Zagrał w blisko 30 filmach. Slavica) Video jela, zelen bor (1991; re ż. Filmografia Goran Gajic) Ovo malo duše / An Additional Soul Zivot sa stricem (1988; re ż. Krsto (1991; re ż. Ademir Kenovi ć) Papic) Blues za Saro (1998; re ż. Boris Sokol ga nije volio (1988; re ż. Branko Jurjasevic) Schmidt) Poker (2001; re ż. Vinci Vogue Hamburg Altona (1989; re ż. Dragutin Anzlovar) Krencer, Vedran Mihletic, Mladen Ziemia niczyja / Ni čije zemlje / No Mitrovic) Man’s Land (2001; re ż. Danis Diploma za smrt (1989; re ż. Zivorad Tanovi ć) Tomic) Oda presernu (2001; re ż. Martin Krhotine (1991; re ż. Zrinko Ogresta) Srebotnjak) Djuka Begovic (1991; re ż. Branko Schmidt) RENE BITORAJAC Caruga (1991; re ż. Rajko Grlic) Urodzony 2 marca 1972 roku w Mor (1992; re ż. Snjezana Tribuson) Zagrzebiu (Chorwacja). Na deskach Svaki put kad se rastajemo (1994; teatru zadebiutował ju ż w wieku 7 lat, a re ż. Lukas Nola) dwa lata pó źniej zagrał w filmie. Kositreno srce (1994; re ż. Mladen Uko ńczył Akademi ę Sztuk Juran) Dramatycznych i Kultury. Wyst ąpił w Isprani (1995; re ż. Zrinko Ogresta) wielu przedstawieniach teatralnych, Mrtva tocka (1995; re ż. Snjezana m.in. wystawianych w Chorwackim Tribuson) Teatrze Narodowym. Djed i baka se rastaju (1996; re ż. Zvonimir Ilijic) Filmografia Treca zena (1997; re ż. Zoran Tadic) Rusko meso (1997; re ż. Lukas Nola) Gosti iz galaksije (1981; re ż. Dusan Puska za uspavljivanje (1997; re ż. Vukotic) Hrvoje Hribar) Tajna starog tavana (1984; re ż. Pont Neuf (1997; re ż. Zeljko Senecic) Vladimir Tadej) Bozic u Becu (1997; re ż. Branko Gavre Princip - Himmel unter Schmidt) Steinen (1990; re ż. Peter Patzak) Zavaravanje (1998; re ż. Zeljko Petites miseres / Shopping (2002; Senecic) re ż. Philippe Boon, Laurent Tri muskarca Melite Zganjer (1998; Brandenbourger) re ż. Snjezana Tribuson) Transatlantik (1998; re ż. Mladen Juran) Cetverored (1999; re ż. Jakov Sedlar) Bogorodica (1999; re ż. Neven Hitrec) Promasaj (2000; re ż. Stanislav Tomic) Polagana predaja (2000; re ż. Bruno Gamulin) Nebo sateliti (2000; re ż. Lukas Nola) Ziemia niczyja / Ni čije zemlje / No Man’s Land (2001; re ż. Danis Tanovi ć) Posljednja volja (2001; re ż. Zoran Sudar) De Enclave / The Enclave (2002; re ż. Willem van de Sande Bakhuyzen)

GEORGES SIATIDIS Urodzony 7 marca 1963 roku w Belgii. W ci ągu ostatnich 10 lat zagrał w wielu cenionych przez krytyk ę filmach, m.in. w filmie Australia z Jeremym Ironsem. Jest tak że uznanym aktorem teatralnym.

Filmografia

Australia (1989; re ż. Jean-Jacques Andrien) Babylone (1990; re ż. Manu Bonmariage) Maigret chez les Flamands / Maigret and the Flemish Shop (1991; re ż. Serge Leroy) Les Kilos en trop (1993; re ż. Gilles Béhat) Elles n'oublient jamais (1994; re ż. Christopher Frank) Un héros tres discret (1996; re ż. Jacques Audiard) Mon amour (1996; re ż. Pierre Joassin) Le Pantalon (1997; re ż. Yves Boisset) Le Choix d'une mere (1998; re ż. Tom Collins, Jacques Malaterre) Poci ąg życia / Train de vie /Train of Life (1998; re ż. Radu Mihaileanu) Ziemia niczyja / Ni čije zemlje / No Man’s Land (2001; re ż. Danis Tanovi ć) Tekst i opracowanie: Barbara Cisowska