MARIUSZ G£USZKO Bieszczady z histori¹ i legend¹ w tle . MARIUSZ G£USZKO
BIESZCZADY Z HISTORI¥ I LEGEND¥ W TLE
Armoryka Sandomierz 2008 Redaktor: JOANNA SARWA Projekt ok³adki, sk³ad i ³amanie: ANDRZEJ SARWA
Autorem i w³acicielem zdjêæ na ok³adce oraz w tekcie ksi¹¿ki jest MARIUSZ G£USZKO
Copyright © 2008 by Mariusz G³uszko
ISBN 9788360276969
Wydawnictwo ARMORYKA ul. Krucza 16, 27600 Sandomierz, tel (015) 833 21 41 email: [email protected] http://www.armoryka.strefa.pl/
Druk: Drukarnia Diecezjalna w Sandomierzu ul. ¯eromskiego 4, 27600 Sandomierz Córce Zuzannie oraz Bartkowi i Ewelinie
Bieszczadzkie dygresje
Mój kolega Mariusz G³uszko z Myczkowiec W latach osiem- dziesi¹tych startowalimy razem w pierwszej klasie, naszej kla- sie chocia¿ wtedy nikt o tym portalu nie s³ysza³, Internetu wszak nie by³o. By³ za to internat Nasza klasa mieci³a siê wtedy w Liceum Ogólnokszta³c¹cym w Lesku imienia Karola wier- czewskiego. W czasach ancient regime, wszystko w Bieszczadach by³o imienia wierczewskiego, wszyscy te¿ znalimy tê potworn¹ piosenkê jak to ziemia spad³a na cia³o i zapachnia³o jak wiosen- ny sad. Jeli dodaæ do tego banknot 50 z³otowy i znaczki pocz- towe na których dorysowywa³o siê bohaterowi wojny domowej w Hiszpanii, d³ugie w³osy to mo¿na powiedzieæ, ¿e strach by³o otwieraæ lodówkê aby z niej nie wyskoczy³ Karol wierczewski. Takiego patrona zafundowa³a Bieszczadom tak zwana komuna. Ka¿dy kto przeje¿d¿a³ przez miejscowoæ Jab³onki, móg³ zoba- czyæ pomnik Waltera, zreszt¹ stoi ten postument tam do dzi, tak jak w Baligrodzie stoi czo³g. Ten czo³g to jeszcze inna historia, przed naszym spotkaniem. Jedzi³em z Ojcem do Leska, jak to wiêkszoæ wtedy blue Jelczem, na zakupy i ten czo³g by³ obiek- tem, wtedy kilkuletniego ch³opca, westchnieñ. Jak bardzo on mi siê podoba³, podoba³ siê pewnie wszystkim ch³opcom w moim wieku, wszak wychowalimy siê na Czterech pancernych. Czo³g zreszt¹ mo¿e podobaæ siê ch³opcom nawet teraz, na przyk³ad mojemu czteroletniemu synkowi. Gorzej gdy podoba siê ch³op- com kilkudziesiêcioletnim, wtedy bywaj¹ smutne konsekwencje takiego zauroczenia. ¯e pomnik stoi niewzruszony, ¿e czo³g spo- czywa na cokole, wiedz¹ wszyscy, którzy przeje¿d¿aj¹ przez Ba-
5 ligród i Jab³onki na przyk³ad do Wetliny. S³ysza³em, ¿e w czasach PRL mieszkañcy Baligrodu, którzy rano szli do pracy, kierowali lufê tego pojazdu wprost na budynek MO. W³odarze Baligrodu nie mog¹c pozwoliæ sobie na tak jawn¹ prowokacjê, zespawali wie¿yczkê. Wróæmy jednak do Leska A.D.1985. On z Myczkowiec ja z We- tliny, razem z Bieszczadów. On znad wody a ja z gór. Miejscowo- ci znane nie tylko w Bieszczadach. O Myczkowcach piosenki nie by³o, by³a o Solinie o zielonych wzgórzach a to blisko. By³a nato- miast piosenka o Wetlinie, piosenka Trubadurów Wieje wiatr od po³onin od gór, od Wetliny, pisze list do dziewczyny Wracaj¹c do internatu, do Leska, punktu zbornego, miejsca gdzie krzy¿owa³y siê nasze drogi. Przysz³o nam uczyæ siê wspól- nie w klasie B, razem te¿, przez kilka lat zamieszkiwaæ wspólny pokój w leskim internacie. Grube, ponure mury, opiekunowie bar- dzo specyficzni, ma³e psikusy nasze i naszych kolegów. Ry- gor i pierwsze problemy Uczciwy cz³owiek ma zawsze proble- my jak twierdzi³ jeden z bohaterów Filmu Henry Fool. To zes³anie internatowe, do dzi mi siê ni, ta chêæ wyrwania siê z tego miejsca, do Wetliny mia³em a¿ 50 km A wiêc poznalimy siê z Mariuszem, on zafascynowany wte- dy najbardziej histori¹, pamiêtam, ¿e szczególnie czasami napole- oñskimi. Zafascynowany pozosta³ muz¹ Klio, do dzi. Czego przy- k³adem ta i poprzednie ksi¹¿ki wydane przez Mariusza G³uszko. Razem uczêszczalimy do Liceum, on je skoñczy³, ja zakoñczy- ³em na 3 klasie, poznaj¹c póniej inne licea, przenosz¹c siê do innych miejsc. I tak jako siê odnalelimy po tylu latach i wcale nie dziêki Naszej klasie. Odnalelimy siê bo tak pewnie nie by³o nigdzie zapisane.. Mariusz G³uszko pozosta³ w Bieszczadach, pozosta³ mental- nie, uczuciowo, bo mieszka w Rzeszowie a to wbrew temu co niektórzy s¹dz¹, nie s¹ Bieszczady. Mariusz z zawodu historyk, zajmowa³ siê wieloma tematami, tak jak np. jedna z jego ksi¹¿ek o konserwatystach krakowskich. Szuka, szpera, rozmawia z lud- mi, którzy pamiêtaj¹... Jest fascynatem, lecz fascynatem z g³êbok¹ wiedz¹ o poruszanym temacie, dba³oci¹ o faktograficzn¹ rzetel- noæ. To chyba jedyny obecnie autor, który pisze o historii Biesz-
6 Ruiny spichlerza w Myczkowcach.
Pomnik Jana Paw³a II w Centrum Koció³ parafialny w Myczkowcach Kultury Ekumenicznej (Caritas (dawna cerkiew greckokatolicka) Myczkowce)
15 Ponad Wszystkim Niech Bêdzie Mi³oæ brama wejciowa do Centrum Kultury Ekumenicznej Myczkowce le¿¹ u stóp wzgórza Grodzisko. Nazwa wywodzi siê od grodu, który znajdowa³ siê w tym miejscu. We wczesnym redniowieczu gród ten pe³ni³ rolê warowni obronnej, strzeg¹cej bezpieczeñstwa kupców na szlaku solnym prowadz¹cym z Gór S³onnych dolin¹ Sanu na Ru. Istnienie grodu potwierdzi³y pro- wadzone przez profesora Micha³a Parczewskiego badania arche- ologiczne. W latach 70tych objêto nimi dolinê górnego Sanu, a w 1988 r. prze³om tej rzeki w rejonie Myczkowiec, Zwierzynia i redniej Wsi. Myczkowce s¹ przyk³adem wsi, gdzie obowi¹zywa³o prawo wo³oskie. W Polsce prawo to upowszechni³o siê w koñcu XV w. Lokowanie wsi na tym prawie by³o procesem spo³ecznym, a nie etnicznym. Osady tego typu lokowano na terenach górzystych i trudnych w uprawie. Osadnictwo polega³o tu na przejmowaniu pasterskich form prawnych i gospodarczych (mieszkañcy tego typu wsi p³acili czynsz w naturze; istnia³a te¿ wiêksza wolnoæ
16 w przemieszczaniu siê i zmiany osady). W przeciwieñstwie do prawa niemieckiego prawo wo³oskie nie przyby³o do Polski w wy- kszta³conej ju¿ ostatecznie formie. Nie mia³o ono równie¿, jak tamto, tradycji d³u¿szego stosowania na innych ziemiach pol- skich we wczesnym redniowieczu. Ziemia sanocka nale¿a³a do tych obszarów, na których najwczeniej zaczê³o byæ ono stosowa- ne przez przyby³ych od po³udniowego wschodu pasterzy wo³o- skich. Wczesna osada wo³oska sk³ada³a siê podobnie jak osada lokowana na prawie niemieckim z ok. 17 kolonów (z ³ac. colonus wieniak), so³tysa tzw. kniazia, posiada³a karczmê oraz popa. Nazwa prawa wo³oskiego wskazuje na zwi¹zek z ludnoci¹ wo- ³osk¹. W najstarszym znanym przywileju wsi Hadle z r.1377, pisanym po rusku, zwie siê ono wo³oskoje prawo.
Wykaz wsi na prawie wo³oskim
Hadle w³asnoæ królewska; Mokre (Mrochowska Wola) przywilej lokacyjny z 1377 w³.pr. r. saditi so³o u wo³oskoje Bóbrka w³.pr. prawo. Chrewt w³.pr. Odrzechowa w³. kr. Serednica w³.pr. Szczawne w³.kr. ¯urawin w³.pr. P³onna w³asnoæ prywatna Rajskie w³.pr. Markowce w³.pr. Solina w³.pr. 1482 r. knyasz Radoszyce w³.kr. de Solyna Mayko. Olszanica w³.pr. 1443 r. Tworylne w³.pr. Steppek Walachus de Ol- Polana w³.pr. 1486 r. Iwan- schanycza. ko knyasz de Polyana. Lipa w³.pr. Zawadka Rymanowska w³.bi- £ubno w³.pr. skupia ¯ohatyn w³.pr. Uherce w³.pr. 1491 r. scul- Wo³kowyja w³.pr. 1536 r. teciam suam alias kszyasth- ville iuris Valachici... Vyl- wo in villa Huhercze. kovya. Wola Sêkowa w³.pr. Mchawa w³.pr. Czarna w³.pr. Morochów w³.pr. Smolnik (nad Os³aw¹) w³.kr.
17 Roztoki Górne w³.kr. Rudawka Jaliska w³.b. Mików w³.kr. Skorodne w³.pr. 1580 r. Wssi Wernejówka w³.kr. wo³oskye Skorodne z Roszo- Darów w³.kr. chatem dwie za iedne. Banniczka w³.kr. Rosochate w³.pr. Sabanka (?) w³.kr. Lutowiska w³.pr. 1580 r. Magorzyca (?) w³.kr. wssi wo³oskye ... Lithowi- Os³awica (?) w³.kr. 1565 r. ska. Mikolaia Czikowskiego ... Krywka w³.pr. starosti szanoczkiego ... Ban- Rosolin w³.pr. niczka, Sabanka, ... Magorzi- Beniowa w³.pr. cza, ... Os³awicza. Bukowiec w³.pr. Matiaszowa Wola w³.pr. Dwiniacz Górny w³.pr. Rybne w³.pr. Smolnik (k.Lutowisk) w³.pr. Wola Górzañska w³.pr. Procisne w³.pr. £opienka w³.pr. Wetlina w³.pr. 1580 r. wssi Tyskowa w³.pr. wo³oskye ... Wethlina Radziejowa w³.pr. Smerek w³.pr. Jab³onki w³.pr. Jaworzec w³.pr. Ko³onice w³.pr. Krywe (k. Tworylnego) w³.pr. Rabe (k.Baligrodu) w³.pr. Hulskie w³.pr. Huczwice w³.pr. Zatwarnica w³.pr. Do³¿yce (k.Cisnej) w³.pr. Serednie Ma³e w³.pr. Cisna w³.pr. Szandrowiec w³.pr. Krywe w³.pr. Sianki w³.pr. Zawój w³.pr. Sokoliki w³.pr. £uh w³.pr. Dydiowa w³.pr. Buk w³.pr. £okieæ w³.pr. Polanki w³.pr. Berehy Górne w³.pr. Kalnica w³.pr. Ustrzyki Górne w³.pr. 1580 r. Strubowiska w³.pr. wssi wo³oskye ... Ustry- Liszna w³.pr. ki. Przys³up w³.pr. Chmiel w³.pr. ¯ubracze w³.pr. Ruskie w³.pr. Rostoki Dolne w³.pr. Kielczawa w³.pr. Pu³awy w³.kr. Habkowice w³.pr. Duszatyn w³.kr. Leszczowate w³.pr.
19 Strwi¹¿yk w³.pr. Górzanka w³.pr. Horodek w³.pr. Berenica Wy¿na w³.pr. 1598 Studenne w³.pr. r. po pod lan kniaski Be- Olchowiec w³.pr. rezniczkiej. Maækowa Wola w³.pr. Szczerbanówka w³.kr. 1618 r. Berenica Ni¿na w³.pr. wies Szczerbanowka ... Myczków w³.pr. kniaz z lanow 4. Polanczyk w³.pr. Moczarna w³.kr. 1618 r. wies Do³hy³uh w³.pr. Moczarne ... kniaz z ³anu 1.
Rozmieszczenie terytorialne wsi prawa wo³oskiego wskazuje na zwi¹zek ich przede wszystkim z obszarami bardziej górzysty- mi. W wiêkszej czêci dorzecza Os³awy oraz w przewa¿aj¹cej czêci dorzecza Sanu powy¿ej ujcia Os³awy prawo wo³oskie pa- nowa³o niemal powszechnie. Jedynie na odcinku doliny Sanu pomiêdzy Os³aw¹ a redni¹ Wsi¹ prawo wo³oskie rzadko wystê- powa³o, by³y tam bowiem starsze osady prawa niemieckiego, b¹d prawdopodobnie prawa ruskiego (np. dawny Terpiczów). Jednak w dolinie Sanu powy¿ej redniej Wsi, a zw³aszcza nad jego dop³ywami osadnictwo na prawie wo³oskim panowa³o wszechw³adnie.
Chata
zagrody z okolic Bóbrki, Soliny, Myczkowiec, Zwierzynia
Przystêpuj¹c do budowy chaty w pierwszej kolejnoci zak³a- dano tram (przyciesie) bez fundamentów, tylko z pod³o¿onymi kamieniami. Gdy zosta³y za³o¿one wszystkie 4 tramy, wtedy ksi¹dz powiêca³ je wod¹. Nastêpnie stawiano z trzech kawa³ków jod³o- wych odwirie (na drzwi), po czym budowano ciany jod³owe i robiono okiennice. ciany (6 desek 3calowych) styka³y siê na koñcach i by³y z³¹czone ze sob¹ na zamek, na wêg³y ko³kami, których liczba siêga³a ok.30 szt. na ca³¹ chatê. W chatach by³y s³upy przy weg³ach sieni, komory, w stodole za by³y przy bojisku. Na cianach i s³upach k³adziono 4 p³atwy,
20 do których przybijano krokwie, do krokwi za ³aty. Krokwi by- wa³o 6 par po³¹czonych ze sob¹ bantami. Krokwie pokrywano poszewk¹; w tym celu krêcono ze s³omy kiczki, które siê g³ówka- mi wi¹za³o a nastêpnie do ³at przywi¹zywano (przyszywano). Gdy dach zosta³ poszyty robiono ze s³omy d³ugi okr¹g³y baran na sam wierzch dachu, który by³ podcielany s³om¹, na któr¹ zak³adano koz³y z ko³ów olszowych. Chata dzieli³a siê zwykle na dwie po³owy. Jedna z nich stanowi³a sieñ, druga za izbê z komor¹. Drzwi od podwórza, z trzech desek ko³kami przybitych, otwiera³y siê do rodka i pro- wadzi³y do sieni obszernej, z której drugie drzwi prowadzi³y do izby, dalsze, trzecie drzwi prowadzi³y do komory, mniejszej ni¿ izba. W izbie (gdy by³a po³o¿ona po prawej stronie sieni) widocz- ny by³ przy wejciu, po lewej stronie od drzwi piec du¿y, kwa- dratowy, z gliny i walk (ze s³omy robionych) ulepiony i od ciany kamieniami odgrodzony. Piec zajmowa³ ca³y róg chaty, s³u¿y³ tak¿e jako miejsce do spania nawet dla kilku osób. Ubit¹ na spodzie w jamie piecowej glinê nazywano watr¹ (ogniskiem). Przed piecem by³ prypiczok przypiecek, a przy nim ³awki; za piecem by³ zapiczok zapiecek. W izbie sta³ stó³. W powale by³a dziura, któr¹ uchodzi³ dym z pieca. Po pra- wej stronie w izbie by³o okno (w tej cianie, co i drzwi sieni) i drugie w bocznej cianie (w szczycie). W komorze zwykle nie by³o okien, zdarza³y siê ma³e okienka zakratowane. Do chaty by³a zwykle przybudowana stajnia, w której trzy- mano byd³o. Przegrodê stajni od izby stanowi³a sieñ. Tym sposo- bem chata i stajnia zwykle by³y pod jednym dachem.
Konfederacja barska na Podkarpaciu
Konfederacja barska z lat 17681772 to jeden z najbardziej skomplikowanych ruchów politycznych w Rzeczpospolitej doby przedrozbiorowej o wyranie religijnym pod³o¿u. Uzale¿niona od Rosji Rzeczpospolita wymaga³a powa¿nych reform wewnêtrz- nych. Zdawa³ sobie z tego sprawê król Stanis³aw August Ponia- towski, który przy wsparciu Czartoryskich podj¹³ próbê napra-
21 wy ustroju pañstwa. Przeciwko dalszym reformom (dalsze ogra- niczenie liberum veto) wyst¹pi³y solidarnie Prusy i Rosja. Amba- sador rosyjski Miko³aj Repnin postanowi³ wykorzystaæ przeciw- ko królowi sprawê dysydentów. W 1767 r. pod os³on¹ wojsk rosyjskich dosz³o do zawi¹zania dwóch konfederacji dysydenc- kich: litewskiej w S³ucku i koronnej w Toruniu. Chc¹c uaktywniæ przeciwników króla i Czartoryskich, Repnin doprowadzi³ do za- wi¹zania konfederacji antykrólewskiej. Zorganizowana zosta³a ona w Radomiu w czerwcu 1767 r. pod lask¹ os³awionego sarmaty Karola Radziwi³³a Panie Kochanku (formalnie banity od 1764 r.). Przy³¹czaj¹ca siê do konfederacji szlachta s¹dzi³a, ¿e chodzi o wal- kê o wiarê (przeciw konfederatom dysydenckim) i wolnoæ (od tyranii króla). Wród opozycji (radomian) nie by³o jedno- mylnoci. Czêæ z nich przeciwstawia³a siê równouprawnieniu dysydentów. Wówczas Repnin kaza³ wywieæ w g³¹b Rosji (do Ka³ugi, gdzie przebywali 5 lat) biskupów K. So³tyka i J.A. Za³u- skiego, hetmana W. Rzewuskiego i jego syna, Seweryna. Ostatecz- nie przywrócono prawa polityczne dysydentom, lecz uznano kato- licyzm za religiê panuj¹c¹. W sprawach ustrojowych przyjêto tzw. prawa kardynalne (niezmienne) poddane gwarancji rosyjskiej. Do tych praw zaliczono: woln¹ elekcjê, liberum veto, prawo wypowia- dania pos³uszeñstwa królowi, monopol w³asnoci ziemi. Niezadowoleni magnaci, wykorzystuj¹c przywi¹zanie do reli- gii (na któr¹ dokonano zamachu) i w zwi¹zku z dzia³alnoci¹ Repnina depcz¹c¹ godnoæ narodow¹ zawi¹zali 29 lutego 1768 r. konfederacjê w Barze na Podolu. Konfederaci g³osili potrzebê wal- ki w obronie religii, wolnoci szlacheckich i niezale¿noci pañstwa, a zarazem przeciw królowi. Na czele konfederacji stanêli: Józef Pu³aski (ojciec Kazimierza), oraz Adam i Micha³ Krasiñscy. Obóz konfederacki nie by³ spójny wewnêtrznie. Brak by³o jednolitego dowództwa, a wartoæ bojowa oddzia³ów konfederackich by³a na ogó³ niska. 31.X.1769 r. w Bia³ej na l¹sku zawi¹zano General- noæ konfederacji, czyli jej dowództwo. Marsza³kiem koronnym konfederacji zosta³ Micha³ Krasiñski, za litewskim Micha³ Pac. Konfederaci mieli poparcie Francji, która wiadczy³a pewn¹ po- moc finansow¹, dawa³a broñ, a nawet dostarcza³a instruktorów (np. gen. Charles Dumouriez), Turcja, korzystaj¹c z os³abienia Ro-
22 sji, wypowiedzia³a jej w 1768 r. wojnê (tzw. wojna polska), Austria za przymyka³a oczy na chroni¹ce siê na jej terytorium oddzia³y konfederackie, oraz ich dowództwo Generalnoæ. Og³oszenie przez konfederatów detronizacji króla Stanis³awa Augusta Poniatowskiego (27.X.1770r.) oznacza³o dalsz¹ eskalacjê 2 konfliktu wewnêtrznego . Rzeczpospolita pogr¹¿a³a siê chaosie. Kompromitacj¹ barzan zakoñczy³a siê nieudana próba porwania króla w listopadzie 1771 r. Zamach ten nie podoba³ siê powszech- nie i wywo³a³ zmianê nastrojów wobec Konfederacji. Wolno by³o konfederatom anarchizowaæ kraj, pogr¹¿aæ pañstwo w bezsile, ale nie wolno by³o zachowywaæ siê jak winie i do króla mówiæ: ty. Od tej chwili autorytet konfederatów zaczyna gwa³townie padaæ. Caryca Katarzyna II wobec oporu konfederatów zda³a sobie sprawê, ¿e nie jest w stanie utrzymaæ wp³ywów w ca³ej Rzeczpo- spolitej i dlatego zgodzi³a siê na jej rozbiór przy wspó³udziale Prus i Austrii, która ju¿ w 1769 r. zajê³a Spisz, a w 1770 r. dodat- kowo starostwa czorsztyñskie, nowotarskie i s¹deckie. W ten spo- sób Austria uczyni³a pierwszy krok w kierunku rozbioru Polski. Wiosn¹ 1772 r. upad³y ostatnie bastiony konfederackie: Lanc- korona, Czêstochowa i Tyniec. Niepowodzeniem zakoñczy³o siê równie¿ powstanie hetmana M.Ogiñskiego na Litwie, skierowane przeciw Rosji, a st³umione przez gen. Suworowa. Podkarpacie bezporednio granicz¹ce z Austri¹ stanowi³o doskona³y teren operacyjny dla konfederatów. 6 lipca 1768 r. w obo- zie pod Sieniaw¹ ko³o Rymanowa zawi¹zano konfederacjê Ziemi Sanockiej, marsza³kiem konfederackim obrano Jakuba Bronickie- go, w³aciciela Nowotañca. W zjedzie szlachty sanockiej i dukiel- skiej wziê³o udzia³ ok. 6000 ludzi. Po klêskach w pocz¹tkowej fazie konfederacji, ksi¹¿ê Marcin Lubomirski, jeden z przywódców kon- federatów ma³opolskich, jako pierwszy wród barzan wznowi³ dzia³alnoæ, wzywaj¹c do oporu z obozu pod Gorlicami. 6 kwietnia 1769 r. na polach miêdzy Miejscem Piastowym a Rogami ko³o Krosna dosz³o do bitwy z Rosjanami, w której
2 Konfederaci bezskutecznie próbowali zjednaæ dla swej sprawy syna Augu- sta III Sasa, królewicza polskiego Karola Krystiana Wettyna, któremu pla- nowano oddaæ koronê polsk¹.
23 Zniszczona mogi³a ofiar rabacji galicyjskiej w 1846 roku na cmentarzu w Brzezinach.
towisk oraz z Ustrzyk Dolnych i z Ustianowej. Wymienione grupy spotka³y siê w Uhercach licz¹c ³¹cznie 180 ludzi. Du¿e problemy z formowaniem oddzia³u mia³ Brzeciañski, g³ównie za spraw¹ wrogo nastawionych ch³opów. Bu³haryn po³¹czy³ siê z jego od- dzia³em, a nastêpnie przej¹³ dowództwo nadpo³¹czonymi si³ami. Po uporz¹dkowaniu oddzia³ów powstañczych w Lesku odebra- no od wszystkich przysiêgê na rewolucjê spo³eczn¹ i wyruszo- no dalej w sile 200 ludzi. Ruszaj¹c na Sanok powstañcy rozpra- wili siê z nêkaj¹cymi ich ch³opami ze Stefkowej. Oddzia³ dowo- dzony przez majora Bu³haryna dotar³ do wsi Zahutyñ pod Sano- kiem, po drodze rozbrajaj¹c placówki stra¿y skarbowej. Tutaj czeka³ na kolejne si³y powstañcze, które jednak nie nadesz³y. Kurier wys³any do Wzdowa przyniós³ z³e wieci: oddzia³ Osta- szewskiego nie zebra³ siê.
31 W tej sytuacji atak na Sanok nie mia³ szans na powodzenie, tym bardziej, ¿e nie powiód³ siê umówiony sygna³ dla zsynchro- nizowania ataku (podpalenie cha³up po dwu stronach Sanoka). Si³y powstañcze by³y zbyt szczup³e, aby mog³y zdobyæ to miasto. Sytuacja Powstania stawa³a siê dramatyczna. Wobec s³abych si³ powstañczych i nieprzychylnej postawy ch³opów, powstañcy za- czêli siê cofaæ, a wielu ze szlachty zbieg³o ju¿ po drodze. Wyco- fuj¹cym siê utrudnia³y odwrót nowe oddzia³y ch³opskie, tote¿ chc¹c sobie oczyciæ drogê zaczêli oni strzelaæ do ch³opów. W Stê¿- nicy oddzia³ napotka³ wielk¹ grupê ch³opów z tej¿e wsi oraz z ¯erenicy, Zachorowiec i spod Baligrodu i stoczy³ z nimi zwyciê- sk¹ bitwê, która jednak nie mog³a zmieniæ ogólnej sytuacji. Jerzy Bu³haryn z grupk¹ 20 zbrojnych powróci³ 22 lutego do Cisnej, ostrzeliwuj¹c siê po drodze wrogo nastawionemu ch³op- stwu, po czym przekroczy³ granicê wêgiersk¹. Wtedy te¿ spotka³ oddzia³ powstañczy maszeruj¹cy od strony S³owacji, który wióz³ na trzech saniach du¿¹ iloæ amunicji, prochu i o³owiu. Oddzia³ ten na samej granicy porzuci³ sztandar z or³em i rozwin¹³ inny z napisem Wolnoæ ludom. Bu³haryn bardzo d³ugo musia³ na- mawiaæ niedosz³ych powstañców do rozproszenia siê, t³umacz¹c, ¿e powstanie upad³o. Zdarzenie to mia³o miejsce jak pisze M. Ty- rowicz po drugiej stronie Prze³êczy Przys³upieckiej, niedaleko wsi Polany i Staryni. Sam Bu³haryn zemci³ siê za niepowodzenie powstañcze na granicznym s³upie, zwalaj¹c z niego or³a cesarskie- go. Tak zakoñczy³y siê dzia³ania zbrojne w ramach Powstania 1846 r. na terenie Bieszczadów.
Rewolucja 1848 roku w Bieszczadach
Wrzenie rewolucyjne jakie ogarnê³o Europê w latach 1848 1849 przesz³o do historii pod nazw¹ Wiosny Ludów. Rewolucjê zwiastowa³y wa¿ne wydarzenia polityczne w Europie, a szcze- gólnie Powstanie Krakowskie 1846 r. i wojna domowa w Szwajca- rii (1847r.), która trwa³a ledwie trzy tygodnie i zakoñczy³a siê klêsk¹ si³ popieranych przez wiête Przymierze. Pierwszy wy- buch rewolucyjny nast¹pi³ w styczniu 1848 r. we W³oszech, w
32 Leon Sapieha
P.S. Leon Sapieha schroni³ siê w zaborze austriackim po udziale w Po- wstaniu Listopadowym. Zwolennik pracy organicznej. Za³o¿yciel Szko³y Rolniczej w Dublanach. Prezesowa³ licznym instytucjom gospodarczym, m.in. Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu i Galicyjskiej Kasie Oszczêdnoci. Interesowa³ siê budow¹ kolei. Marsza³ek Sejmu Krajo- wego w latach 18611875. Pozostawi³ po sobie tak¹ oto opiniê: Nies³y- chanie dumny, nienawidzi³ ca³ej nowej arystokracji z Go³uchowskimi na czele, nie móg³ znosiæ Mierów, Baworowskich, Badenich, Borkow- skich itp., chêtnie siê te¿ wdawa³ z demokracj¹ i tak zwan¹ inteligen- cj¹, bo demokraci nisko mu siê k³aniali i uwa¿ali sobie za zaszczyt, ¿e z nimi obcuje.
42 We Lwowie funkcjonowa³ Sejm Krajowy, jêzyk polski by³ jêzykiem urzêdowym, w Wiedniu utworzono w 1871 r. ministerstwo dla Galicji, którego pierwszym szefem zosta³ K.Grocholski. Jêzyk pol- ski przywrócono w szkolnictwie, w tym równie¿ na Uniwersyte- tach: Jagielloñskim i Lwowskim oraz w lwowskiej Akademii Tech- nicznej. Namiestnikiem Galicji od 1867 r. móg³ byæ tylko Polak. Konserwatyci galicyjscy za swa politykê lojalnoci wobec tronu otrzymali nie tylko pe³nie w³adzy w Galicji, lecz mieli mo¿liwoæ piastowania wysokich godnoci pañstwowych w Wiedniu. Poza Wêgrami i Niemcami jedynie Polakom uda³o siê osi¹gn¹æ stano- wisko premiera. Stanowisko to piastowali: Agenor Go³uchowski (1860 r.), Alfred Potocki (1871 r.), Kazimierz Badeni (18951897 r). Ministrami skarbu monarchii byli: Julian Dunajewski, Leon Biliñ- ski, Seweryn Kniazio³ucki, Wac³aw Zaleski. Ministrem wyznañ i owiaty by³ Stanis³aw PorayMadeyski, a Stanis³aw G³¹biñski ministrem kolei. W latach 18951906 ministrem spraw zagranicz- nych AustroWêgier by³ Agenor Go³uchowski junior, syn trzy- krotnego namiestnika Galicji, premiera Austrii. Jak widaæ, pod koniec XIX w. Polacy w monarchii Habsburgów osi¹gnêli mocn¹ pozycjê polityczn¹, a jeli dodamy do tego zdyscyplinowanie Ko³a Polskiego w parlamencie wiedeñskim, które niemal jako dogmat uznawa³o koniecznoæ popierania polityki Wiednia, to otrzyma- my obraz przedstawiaj¹cy Polaków jako realn¹ si³ê polityczn¹ w pañstwie Franciszka Józefa I. Pozosta³e zabory nie mog³y nawet marzyæ o podobnej sytuacji. Ciê¿ar walki o zachowanie bytu narodowego przesun¹³ siê do Galicji, wczeniej maj¹c swe cen- trum w zaborze rosyjskim. Galicja ze sw¹ autonomi¹ stanowi³a jedyny obszar, gdzie w miarê swobodnie rozwija³o siê ¿ycie naro- dowe Polaków. Dlatego mog³o siê wydawaæ, ¿e w przysz³oci zabór ten odegra rolê polskiego Piemontu.
P.S. Pomiêdzy wielkimi rodami arystokratycznymi jak i politykami polskimi z Galicji by³o wiele animozji i wrêcz niechêci. Kazimierz Ch³êdowski zanotowa³: Duma Go³uchowskich nie ma³o musia³a cier- pieæ z powodu lekcewa¿enia, jakie im okazywa³a z umys³u dawna rodowa, polska arystokracja. Potoccy, Lubomirscy, Sapiehowie urz¹- dzali formalny bojkot aby Go³uchowskich nie zapraszaæ, towarzysko
46 W Lisku (Lesku) dotychczasowa szko³a 1 sierpnia 1899 r. zo- sta³a rozdzielona na mêsk¹ i ¿eñsk¹. Kierownikiem szko³y ¿eñ- skiej (piêæ klas) zosta³ Jan Barna, za szko³y mêskiej (piêæ klas) Józef Decker. Przed wybuchem I wojny wiatowej Lisko (Lesko) posiada³o dwie szko³y 6klasowe: mêsk¹ i ¿eñsk¹. Wa¿n¹ rolê w krzewieniu owiaty na terenie powiatu liskie- go odegra³o Towarzystwo Szko³y Ludowej (TSL). Pierwsze próby powo³ania TSL w Lisku pojawi³y siê w 1895 r., jednak organizacja ta powsta³a trzy lata póniej. Pierwszym prezesem Ko³a zosta³a Maria Moszczeñska. W stosunkowo krótkim czasie uruchomiono bibliotekê, do czego w du¿ej mierze przyczyni³ siê Ferdynand Moszczeñski. Dziêki niemu Ko³o otrzyma³o pewn¹ iloæ ksi¹¿ek ze Lwowa. Biblioteka liska zaopatrywa³a tak¿e okoliczne wsie w ksi¹¿ki w tzw. bibliotekach ruchomych, z których pierwsza powsta³a w redniej Wsi. Du¿ym osi¹gniêciem by³o stworzenie w ci¹gu dziewiêciu lat trzech szkó³ prywatnych TSL w Bezmie- chowie Dolnej, Polanie i £obozewie. W 1907 r. prezesem Ko³a w Lisku zosta³ wybrany Aleksander Zakliczyñski. Uruchomiono szko³ê TSL w Hoczwi, utrzymywano szko³y prywatne w Wo³ko- wyi i Solinie, które zosta³y zorganizowane w 1912 r. Do wybuchu I wojny wiatowej ko³a TSL powsta³y w Baligrodzie, Lutowiskach i Ustrzykach Dolnych.
Etatowa 6klasowa szko³a miejska w Lisku (obecnie Lesko) Nauczyciel kieruj¹cy Ochêduszko Marceli Katecheci Perenc Karol, ks. wyznania rzymsko-katolickiego, Winnicki Roman, ks. wyzn. greko-katolickiego Nauczyciel religii moj¿eszowej Gluckstern Jankel Ber Nauczyciele: Tympañski Antoni Ochêduszko Gizela £añcucki Leopold Trojan W³adys³aw st. w Dublanach Szyd³owski Franciszek nadetatowy Hanka Jan nadet. Sadowski Stanis³aw nadet.
50 powanie prorosyjskie). Politycy polscy w Galicji wskazywali na niebezpieczeñstwo dzia³añ moskalofilów nie tylko dla Polaków, ale dla wszystkich S³owian zamieszkuj¹cych monarchiê Habsbur- gów: wojna ta zdradza usi³owanie, którego koñcem bêdzie ujarz- mienie w imiê panslawizmu wszystkich krajów s³owiañskich, pisali w adresie do Tronu. W podobnym tonie pisa³ dAbancourt, który wyda³ broszurê Ostro¿nie z ogniem wydan¹ we Lwowie w 1877 roku pod pseudonimem Stra¿nika Narodowego, w któ- rej przeciwstawia³ siê intrygom moskalofilów. Problem Rusinów w Galicji dostrzegali zarówno rz¹dz¹cy krajem konserwatyci jak i demokraci. Szczególnie by³ on widoczny w Galicji Wschodniej, gdzie wiêkszoæ mieszkañców stanowili w³anie Rusini. W latach 18761882, zdaj¹c sobie sprawê ze znaczenia kolei dla kraju, podejmowa³ starania z jednej strony o koncesje na budowê linii drugorzêdnych w Galicji, z drugiej o zorganizowanie konsor- cjów polskich, co jednak przedstawia³o du¿e trudnoci. Dotkniêty g³uchot¹ w ostatnich latach ¿ycia, usun¹³ siê w zaci- sze domowe i pisa³ pamiêtniki. Zmar³ w Bolechowie 22 kwietnia 1892 roku.
Listopadowe dni 1918 roku w powiecie leskim Koniec pierwszej wojny wiatowej oznacza³ kszta³towanie siê nowej mapy Europy. Klêska pañstw centralnych i rewolucja w Rosji oznacza³y wolnoæ dla wielu narodów. Rozpad wielonaro- dowej monarchii Habsburgów stwarza³ dogodn¹ sytuacjê dla Polaków i Ukraiñców w ich d¹¿eniu do uzyskania w³asnej pañ- stwowoci. Powstanie Zachodnioukraiñskiej Republiki Ludowej powodowa³o, ¿e Ukraiñcy zaczêli domagaæ siê przy³¹czenia tere- nów m.in. powiatu leskiego do tego pañstwa. 6 listopada 1918 r. zorganizowano w Lesku wiec z udzia³em oko³o 200 Ukraiñców. Przemawiaj¹cy na nim by³y pose³ do parla- mentu austriackiego Staruch z Berenicy Wy¿nej wezwa³ obecnych do walki o woln¹ Ukrainê. Powo³ano do ¿ycia Ukraiñsk¹ Powiatow¹ Radê Narodow¹, jej organizatorem by³ greckokatolicki proboszcz
59 wiln¹, policjê i si³y zbrojne. Prosz¹c o pomoc zwracano szczególn¹ uwagê na potrzebê obsadzenia powiatu regularnymi oddzia³ami wojska16, ponadto mianowanie komisarza powiatowego i przepro- wadzenie werbunku. Wkrótce przyby³ z Sanoka oddzia³ wojska pod dowództwem Jêdrzejewskiego. Ukraiñskie w³adze cywilne i mi- licja uciek³y z miasta. Polacy natychmiast przyst¹pili do organizo- wania w³asnej milicji w miecie, której dowódc¹ zosta³ Filip Votru- by. Ust¹pienie Ukraiñców z miasta umo¿liwi³o przeprowadzenie mobilizacji. Powsta³a tzw. leska kompania etatowa licz¹ca 113 ¿o³- nierzy. Jej dowódc¹ zosta³ Kazimierz Oborski. W grudniu 1918 r. po³owê kompanii wys³ano do walki o Ba- ligród opanowany w tym czasie przez Ukraiñców. Natarcie na miasteczko nie powiod³o siê. Baligród zosta³ zdobyty po ciê¿kich walkachdopiero pod koniec stycznia 1919 r. Starcia polskoukra- iñskie mia³y te¿ miejsce m.in. w Telenicy Oszwarowej, Manio- wie, Ustrzykach Dolnych. 20 maja 1919 r. w wyniku ofensywy wojsk polskich, si³y ukra- iñskie uleg³y rozproszeniu, czêæ z nich wycofa³a siê na stronê s³owack¹ gdzie zosta³y rozbrojone. W powiecie leskim zapanowa³ spokój i obszar ten znalaz³ siê w granicach odrodzonego pañstwa polskiego. Walki polskoukraiñskie rozpoczête 1 listopada 1918 r. we Lwowie, zakoñczy³y siê wyparciem oddzia³ów ukraiñskich za Zbrucz i faktycznym przy³¹czeniem Galicji Wschodniej do Polski ju¿ w sierpniu 1919 r.17
16 Si³a armii polskiej na dzieñ 11 listopada 1918 r. przedstawia³a siê nastêpu- j¹co: w Warszawie i jej okolicy Polskie Si³y Zbrojne podleg³e Radzie Re- gencyjnej 9 373 ludzi; w zasiêgu w³adzy rz¹du lubelskiego na terenie dawnej okupacji austriackiej 11 500 ludzi, dywizjon jazdy dawnego kor- pusu DowbórMunickiego 150 ludzi; w Galicji wojsko podleg³e Polskiej Komisji Likwidacyjnej 8 500 ludzi. Razem by³o ich 29 543. 17 Rada Najwy¿sza upowa¿ni³a Polskê (25 czerwca 1919 r.) do zajêcia kraju po Zbrucz. W ten sposób ca³a Galicja dosta³a siê pod w³adzê polsk¹. Zyska³a te¿ w ten sposób Polska bezporedni¹ granicê z Rumuni¹, z któ- r¹ ³¹czy³y j¹ wspólne interesy. Wojska rumuñskie zajê³y czêciowo tak¿e niektóre powiaty galicyjskie, lojalnie jednak póniej z nich ust¹pi³y. Jako granicê miêdzy Polsk¹ a Rumuni¹ przyjêto dawn¹ granicê miêdzy Gali- cj¹ a Bukowin¹.
61 Republika Komañczañska (Republika Wis³ocka)
Rewolucja w Rosji, klêska pañstw centralnych w I wojnie wiatowej, sta³y siê sygna³em dla narodów Europy rodkowo Wschodniej do walki o niepodleg³oæ. Wród tych narodów byli Ukraiñcy. W nocy z 31 padziernika na 1 listopada 1918 r. w wyniku uchwa³y dokonanej przez Ukraiñsk¹ Radê Narodow¹ zosta³a utwo- rzona Zachodnioukraiñska Republika Ludowa (ZURL). Po stro- nie Ukraiñców opowiedzieli siê podkarpaccy £emkowie z tzw. £emkowszczyzny wschodniej. 4 listopada 1918 r. w Wis³oku Wiel- kim zosta³ zwo³any wiec, którego inicjatorami byli: greckokatolic- ki proboszcz Wis³oka Wielkiego, ks. Pante³ejmon Szpylka oraz proboszcz Wis³oka Ni¿nego, ks.Mychaj³o Tesla. Na wiecu utwo- rzono Ukraiñsk¹ Radê Narodow¹ dla powiatu sanockiego, za siedzibê Rady obrano pocz¹tkowo Wis³ok Wielki. W trakcie ze- brania publicznie odczytano zamieszczon¹ w ukraiñskiej gazecie Dil odezwê Ukraiñskiej Rady Narodowej we Lwowie, prokla- muj¹c¹ powstanie ZURL. 5 listopada podczas wiejskiego spotkania w Wis³oku Ni¿nym uczestniczy³o 70 przedstawicieli okolicznych wsi, tego samego dnia wybrano sk³ad tzw. Rady Wis³ockiej, która do koñca 1918 r. objê³a ponad 35 wsi powiatu sanockiego(niektóre ród³a podaj¹ liczbê ok.30 wsi). Dzieñ 5 listopada 1918 r. uznaje siê za pocz¹tek Republiki Komañczañskiej (Rep.Wis³ockiej), która zg³osi³a akces do Zachodnioukraiñskiej Republiki Ludowej. Prezydentem Repu- bliki Komañczañskiej zosta³ Andrij Kyr. Postanowiono utworzyæ milicjê na zasadzie pospolitego ruszenia. Ka¿de gospodarstwo mia³o daæ 1 mê¿czyznê, a dla utrzymania tej formacji na³o¿ono podatek na ¯ydów. G³ównym orodkiem ruchu bardzo szybko sta³a siê Komañ- cza, st¹d w literaturze przedmiotu przyjê³a siê nazwa Republiki Komañczañskiej. W³adze Republiki wys³a³y delegatów do w³adz ukraiñskich w Stryju chc¹c siê im podporz¹dkowaæ i szukaj¹c u nich pomocy. Podobne dzia³ania podjêto w Baligrodzie i Ustrzy-
62 a mój to niby dziad przybieg³, a za nim przybieg³a i Tañczyna dziecina, co j¹ ludzie we wsi nazywali tatarsk¹ sierotk¹, bo Bóg j¹ cudem zachowa³. Jak ludzie zobaczyli Tañkê, a przy niej tatarsk¹ sierotkê, poczêli siê cieszyæ i p³akaæ, i modliæ pod cer- kwi¹ a pytaæ o wszystko. Marynka mówi³a: Wszak ci mówi³am, ze Bóg nas z tej biedy wybawi i ¿e krew twoja do ciebie siê rzuci. Tañka nie s³ucha³a tego, tylko przygarnê³a dzieciê ser- decznie do siebie i upad³a na progu przed cerkwi¹. Marynka te¿ tak samo krzy¿em le¿a³a. Ksi¹dz Micha³, pomodliwszy siê, prze- czyta³ nad ich g³owami ewangeliê wiêt¹ i kaza³ im powstaæ. Obie kobiety straszny jaki lêk ju¿ ca³e ¿ycie mia³y nie roz³¹cza³y siê te¿ z sob¹ wiêcej i obie pomar³y w nim. Naprzód Marynka, a potem Tañka. Otó¿ to straszne by³o dziwo, co siê przez ca³e ¿ycie z nimi dzia³o. Póki dzieñ, to jeszcze pó³ biedy, lecz kiedy noc siê zbli¿a³a, to trzês³o co nimi i chodzi³o co po nich. P³aka³y i jedna tuli³a siê do drugiej, a dziwnie co przepo- wiada³y sobie, tak, ¿e je cz³ek ani to zrozumieæ, ani to pocieszyæ nie móg³. Znaæ Tatarki czarami za nimi rzuci³y, ¿e je ju¿ tak do mierci trapi³o. Marynka umar³a wprzódy, ale moja baba ¿y³a jeszcze d³ugo i do mierci nam wszystkim, a nawet jeszcze dzie- ciom moim przepowiada³a: Dziatki moje, je¿eliby jeszcze kiedy Tatary do was wpadli, to raczej mieræ sobie zróbcie, nó¿ w sobie utopcie, w ogieñ, w wodê skoczcie, ale nigdy tej krwi swojej pogañskiej wierze w rêce nie oddajcie! ród³a F. K dAbancourt, Era konstytucyjna austrowêgierskiej monarchii od 1848 do 1881 r., Kraków 1881 r. H.dAbancourt, dAbancourt de Franquewille Franciszek Ksawery (1815 1892), PSB, T.I. Kraków 1935 r. T. Ambro¿ewicz, Urz¹dzenie wnêtrza mieszkalnego cha³upy bojkow- skiej w dorzeczu Sanu i Solinki w latach 19141965, [w] Materia- ³y Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, nr 5, 1967 r. A. Bajorek, Lesko miasto mojej m³odoci, Kraków 1974 r. Z. Branach, Mit ojców za³o¿ycieli, Toruñ 2005 r. J. Budziak, Dzieje Leska 17721918, LeskoWiedeñKraków 1995 r. J. Buszko, Polacy w parlamencie wiedeñskim 18481918, Warszawa 1996 r. G. Bukomski, Cz.Partacz, B.Polak, Wojna polskoukraiñska 1918 1919, KoszalinWarszawa 1994 r. J. Buszko, Historia Polski 18641948, Warszawa 1988 r. T. Bereza, Geneza oraz budowa Przemyskiego i RawkoruskiegoRejonów Umocnionych Linii Mo³otowa, [w] GALICJA 12, Przemyl 2001r. M. Czu³a, Niedola szkolna ma³orolnego ch³opa 18951900 [w] Gali- cyjskie wspomnienia szkolne, wstêpem i przypisami opatrzy³ Antoni Knot. Kraków 1955r. N. Davies, Bo¿e Igrzysko.Historia Polski, T. II, Kraków 1992r. Orze³ Bia³y Czerwona Gwiazda, Kraków 2006 r. Do P.T. Towarzystwa Elektrownia Okrêgowa na Sanie Spó³ka akcyj- na w Warszawie, Lisko 1923 r. A. Dudek, Pañstwo i Koció³ w Polsce 19451970, Kraków 1995 r. J. Falkowski, B. Pasznycki, Na pograniczu ³emkowskobojkowskim, Lwów 1935 r. A. Fastnacht, Osadnictwo Ziemi Sanockiej w latach 13401650, Wro- c³aw 1962r. A. Fastnacht, Dzie³a wybrane, cz. 2., BrzozówWzdówRzeszów 1998 r. Z. Fras, Galicja, Wroc³aw 2000 r. Demokraci w ¿yciu politycznym Galicji w latach 18481873, Wroc³aw 1997r. Galicja od pierwszego rozbioru do Wiosny Ludów 17721848 r.. Wy- bór tekstów ród³owych. Opracowa³ i wstêpem poprzedzi³ M. Tyrowicz. KrakówWroc³aw 1956r.
175 Polski z 1772 roku (przedrozbiorowej), które Polska ju¿ posiada lub odzyska od Rosji drog¹ orê¿n¹ lub dyplomatyczn¹.
IV Rz¹d Ukraiñski zobowi¹zuje siê nie zawieraæ ¿adnych umów miêdzynarodowych skierowanych przeciwko Polsce, do tego sa- mego zobowi¹zuje siê Rz¹d Rzeczypospolitej Polskiej wobec Ukra- iñskiej Republiki Ludowej.
V Prawa narodowokulturalne, jakie Rz¹d Polski zabezpieczy obywatelom narodowoci ukraiñskiej na terytorium Rzeczypo- spolitej Polskiej, bêd¹ w nie mniejszym stopniu zabezpieczone obywatelom narodowoci polskiej w granicach Ukraiñskiej Repu- bliki Ludowej i odwrotnie.
VI Zostaj¹ zawarte umowy ekonomicznohandlowe miêdzy Rzecz- pospolit¹ Polsk¹ i Ukraiñsk¹ Republik¹ Ludow¹. Sprawa agrarna na Ukrainie bêdzie rozwi¹zana przez konsty- tuantê. Do chwili zwo³ania konstytuanty prawne stanowisko w³a- cicieli ziemskich polskiej narodowoci na Ukrainie okrela siê na zasadzie specjalnego porozumienia miêdzy Rzeczpospolit¹ Polsk¹ a Ukraiñsk¹ Republik¹ Ludow¹.
VII Zostanie zawarta konwencja wojskowa, która stanowi czêæ integraln¹ niniejszej umowy.[...].
Kierownik Ministerstwa Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Spraw Zagranicznych UNR Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Lewicki Jan D¹bski Spis treci
Bieszczadzkie dygresje (Bart³omiej Kierzkowski) ...... 125 Pocz¹tki osadnictwa w Bieszczadach ...... 128 Osadnictwo w Bieszczadach na przyk³adzie wsi Myczkowce .... 110 Wykaz wsi bieszczadzkich na prawie wo³oskim ...... 117 Chata zagrody z okolic Bóbrki, Soliny, Myczkowiec, Zwierzynia ...... 120 Konfederacja barska na Podkarpaciu ...... 121 Roku pamiêtnego A.D.1846 r. w Bieszczadach ...... 126 Rewolucja 1848 roku w Bieszczadach ...... 132 Jak kolej ominê³a Lesko ...... 139 Serce moje zostaje z Wami, czyli jak to Franciszek Józef wizytowa³ £upków ...... 143 Zanim wybuch³a I wojna Szko³y pospolite ludowe w powiecie liskim w przededniu wybuchu I wojny wiatowej ...... 148 Zapomniany demokrata z Leska ...... 153 Listopadowe dni 1918 roku w powiecie leskim ...... 159 Republika Komañczañska ...... 162 Ukraiñskie aspiracje narodowe w latach 19171920 ...... 165 Powstanie leskie ...... 171 Armia ze s³owackiej strony w Bieszczadach ...... 180 Linia Mo³otowa w Bieszczadach ...... 184 OUNUPA w Bieszczadach ...... 193 KORA ...... 106 Najstarsza szko³a rednia w Bieszczadach ...... 114 Zmiana granicy ...... 123 Prymas Wyszyñski w Komañczy ...... 125 Zielone wzgórza nad Solin¹ ...... 134 Sierpniowa jutrzenka.Porozumienia rzeszowskoustrzyckie ..... 143 Bieszczadzkie kadry ... filmowe ...... 149 Opowieci i bajania ludowe ...... 158 ród³a ...... 174 Aneksy ...... 179
183 .