ASTRONOMIA W POLSCE • BADANIA • ODKRYCIA • LUDZIE • EDUKACJA • POPULARYZACJA • OBRAZY NIEBA

4/2013 (766) lipiec – sierpień

tom LXXXIV Cena 11,90 zł w tym 5% VAT

urania.pta.edu.pl

40-metrowy teleskop przyszłości

Pęknięty superjowisz

Wyprawa po okruchy Czelabińska

Gaia na starcie

4/2013 ObłokiUrania srebrzyste1

URANIA – NASZA MUZA dla szkół, uczelni oraz miłośników astronomii i amatorów nocnego nieba (PL ISSN 1689-6009) Dwumiesięcznik poświęcony upowszech- ym razem najpierw musiałem pojechać do gdańskiego Hewelianum nianiu wiedzy astronomicznej. Czasopismo powstałe w roku 1998 z połączenia „Uranii” rozstrzygać konkurs AstroCamera – wyniki i zdjęcia w przyszłym numerze. (ISSN 0042-0794) — dotychczasowego miesięcznika Polskiego Towarzystwa Mi- Oprócz coraz piękniejszych zdjęć konkursowych zadziwił mnie zakopany łośników Astronomii, ukazującego się od T 1922 r. i ” (ISSN w wydmie przedmiot. Okazało się, że jest to lampa! Nie widziałem jej w akcji „Postępów Astronomii 0032-5414) — dotychczasowego kwartal- w nocy, ale można przypuszczać, że rzeczywiście oświetla ziemię, a nie niebo. nika Polskiego Towarzystwa Astronomicz- A więc jednak można! Tym większy obciach dla większości nego, wychodzącego od 1953 r. Zachowana zostaje dotychczasowa numeracja „Uranii”. iluminowanych jak galeria handlowa, polskich Pismo częściowo finansowane przez: obserwatoriów! Ekologia nocnego nieba, to niestety zaniedbany temat w Uranii. Zaniedbany, bo trudny, bo nie wystarczą mu łamy gazety, ale trzeba z nim wyjść do władz i społeczeństwa. Trzech wrocławskich kolegów nie Nakład: 2500 egz. doczekało się publikacji swojego artykułu o Izerach i wysłało go do Zespół Redakcyjny: innego miesięcznika. Gazety się nie pogryzły, co widać na zdjęciu z Astrofestiwalu Aleksandra Hamanowicz (młodzi badacze) w Kujawsko-Pomorskiem, a ja dalej myślę, jak przeprowadzić w tej sprawie kampanię Krzysztof Czart (serwis www) Jacek Drążkowski (red. techniczny, skład) społeczną opartą o całą serię materiałów. A tak na marginesie – więcej autorów Michalina Górecka (dystrybucja, sekretariat) się zapewne niepokoi – przyczyny opóźnienia w umieszczeniu ich w Uranii mogą Maciej Mikołajewski (redaktor naczelny) Marek Muciek (redaktor) być następujące: (i) materiał jest marny i redaktorzy w zasadzie muszą go napisać Roman Schreiber (badania kosmiczne) i zilustrować od nowa, domniemując „co miał autor na myśli”; (ii) materiał jest Piotr Wychudzki (kalendarz astronomiczny) Bożena Wyrzykowska (korekta językowa) świetny, co wymaga od redaktora szczególnie starannego „opakowania” we wszelkiej Karolina Zawada (orion.pta.edu.pl) maści odnośniki i inne imponderabilia, na co braknie czasu; (iii) materiał nie pasuje Współpraca: Marek Abramowicz, Paweł Z. Grochowal- do bieżącego numeru ze względu na kryterium zróżnicowania tematyki i poziomu; ski, Katarzyna Kurdek, Paweł Rudawy, Ma- (iv) materiał jest ważny społecznie i wymagałby ciągłej kontynuacji, a następnych rek Substyk, Robert Szaj, Janusz Wiland, testów niestety brak; (v) materiał ma charakter rocznicowy, więc jeśli nie zdążyliśmy Przemysław Żołądek Adres Redakcji: na czas, wymaga nowego impulsu do publikacji; (vi) zapomnieliśmy (przeważnie ja Urania, Centrum Astronomii UMK zapomniałem) o jakimś nadesłanym temacie. Najlepiej jest więc wyczaić odpowiedni ul. Gagarina 11, 87-100 TORUŃ tel. 509 44 17 17 moment, kiedy mamy numer w jakichś ¾ złożony – wówczas każdy świeżo nadesłany fax. (56) 611 30 08 materiał, który mieści się w profilu numeru, ma ogromną, naturalną przewagę nad tym e-mail: [email protected] Adres WWW: głęboko zakopanym w redakcyjnej teczce. Kto czuje, że w tej teczce już tonie, proszę, http://urania.pta.edu.pl będę wdzięczny za przypomnienie! Dystrybucja, marketing, sekretariat: Finansowa sytuacja Uranii nie nastraja optymizmem. Ministerstwo konsekwentnie Urania, Centrum Astronomii UMK ul. Gagarina 11, 87-100 TORUŃ odmawia współfinansowania Uranii, tak jakby 29 września 2011 roku nie odbyło tel. 698 55 61 61 się spotkanie (formalnie w sprawie ESO) z Panią Wiceministrą prof. M. Ostrowską, e-mail: [email protected] Cena Uranii w prenumeracie 10 zł podczas którego doszliśmy do porozumienia, że Urania może i powinna być Prenumerata roczna 60 zł wspomagana nie jako podlegające ścisłemu rankingowi naukowemu zadanie Bank Millennium S.A. o/Toruń wydawnicze, ale jako „inna forma upowszechniania nauki”. Przez 2 lata, 2011 i 2012 Nr 44 1160 2202 0000 0000 5530 5241 w oparciu o te same kryteria z roku 2010, otrzymywaliśmy wsparcie – teraz nie! Zresztą Wydawcy: Polskie Towarzystwo Astronomiczne Urania w miarę radzi sobie na rynku i na razie może zabraknąć nam środków na ul. Bartycka 18, 00-716 Warszawa wydanie tylko ostatniego numeru w tym roku. Bez tego wsparcia nie możemy jednak tel. (0-22) 841 00 41 wewn. 146 e-mail: [email protected] liczyć na rozwój pisma, wzrost objętości, powstanie wersji elektronicznej etc. Co WWW: www.pta.edu.pl możemy w tej sytuacji zrobić? Możemy wydać numer 5/2013 na papierze gazetowym, Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii ul. Miodowa 13 m. 35, 31-055 Kraków dołączając zaadresowaną kopertę do ministry z prośbą o interwencję P.T. Czytelników. tel. (0-12) 422 38 92 Możemy wydać numer podwójny 5-6/2013 albo wreszcie przejść całkowicie na pdf-y e-mail: [email protected] WWW: ptma.astronomia.pl w Internecie. Kto będzie jednak chciał do takiego internetowego wydania cokolwiek * MATERIAŁÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA napisać – nie wiem! Tę rolę dawno pełnią wszelkiej maści fora. NIE ZWRACA * ZASTRZEGA SIĘ PRAWO DO REDA- GOWANIA I SKRACANIA TEKSTÓW * PRZEDRUK Całe szczęście, że istnieją jeszcze tacy czytelnicy jak MATERIAŁÓW TYLKO ZA ZGODĄ REDAKCJI * Szymon Cyrwus z Nowego Targu. Znamy się od lat, OPINIE I POGLĄDY FORMUŁOWANE PRZEZ REDAKCJĘ I AUTORÓW NIE REPREZENTUJĄ bo okazjonalnie sprzedaje w Toruniu, Ciechocinku czy OFICJALNEGO STANOWISKA WYDAWCÓW * Inowrocławiu najpyszniejsze oscy…, sorki, najpyszniejsze pucoki w Unii Europejskiej. Dzięki kalendarzykowi w Uranii, w 3 minuty znalazł swoim teleskopem Merkurego, zadziwiony jak Galileusz jego sierpem. Z największą przyjemnością oprowadziłem Szymona po Obserwatorium w Piwnicach. To on i jemu podobni nadają naszej pracy charakter pełnionej misji. Maciej Mikołajewski

4/2013 Urania 3 Dawno temu w… „Uranii” W AKTUALNYM NUMERZE

Łukasz Wyrzykowski 6 na starcie Wkrótce wystartuje misja kosmiczna Gaia. Ogrom niezwykle precyzyj- nych danych, których dostarczy, musi spowodować przewrót w astrono- mii. Ważną rolę do odegrania mają w nim również amatorzy.

Marek Nikołajuk 9 Pęknięty superjowisz Błyski rentgenowskie mogą mieć różną przyczynę, ale zawsze świadczą o gwałtownych zjawiskach dziejących się w Kosmosie. Dwóm astronomom, polskiemu i szwajcarskiemu, udało się zaobserwować błysk, Odkrywanie Ziemi za który najprawdopodobniej odpowiada rozerwanie superjowisza lub brązowego karła przez czarną dziurę. W Starożytności i Średniowieczu wyróżniano spośród ciał niebieskich siedem planet, do których — z powodu nieznajomości przyrody Słońca — Szymon Gładysz zaliczano także naszą Gwiazdę Dzienną, biorąc jej ruch pozorny na sferze niebieskiej za główną cechę pozwalającą zaliczyć ten obiekt niebieski do 12 Zobaczyć drugą Ziemię ciał błądzących, czyli planet. Do planet zaliczano również Księżyc (…). Można stwierdzić, że Być może nawet 1–2% gwiazd podobnych znano pięć planet, chociaż nic nie wiedziano o ich do Słońca posiada planety wielkości Ziemi przyrodzie — wyróżnikiem były tylko ruchy tych w swojej ekosferze. Aby bezpośrednio ciał niebieskich. zobaczyć i zanalizować światło Imion odkrywców tych planet nie znamy — pochodzące od tych planet, zaprojektowano zaginęły w otchłani wieków. Znamy natomiast ekstremalny teleskop E-ELT o średnicy dobrze odkrywcę jeszcze jednej planety — i to zwierciadła głównego 39,3 m. Teleskop planety doskonale znanej — lecz, o ironio nauki, rozpocznie obserwacje około 2022 r. nie rozpoznanej jako planeta przez kilka tysiącleci. w Cerro Armazones w Chile, poszukując Mowa oczywiście o Ziemi, a jej odkrywcą — jako śladów życia w tych odległych światach. planety — jest… Mikołaj Kopernik. Tworząc heliocentryczny system świata, Kopernik jednocześnie pokazał, że Ziemia podobnie jak inne planety również obiega Słońce i nie jest Kronika kwiecień — maj 2013 20 niczym wyróżniona w swoim zachowaniu się spośród pozostałych planet! (…) Nie jest dziełem przypadku, że równocześnie Paweł Zaręba Wyprawa z odkryciem, iż Ziemia jest planetą, rozpoczęły się wielkie odkrycia geografi czne, dzięki po okruchy Czelabińska 24 którym poznano rzeczywiste rozmiary Ziemi oraz rozmieszczenie na jej powierzchni kontynentów i oceanów, nie mówiąc już o innych konsekwencjach rozszerzenia horyzontu (zarówno dosłownie jak i w przenośni). (…) Odkrywanie Ziemi trwa po dziś dzień — od pięciuset prawie lat. Brzmi to zapewne paradoksalnie, bowiem ostatnią część świata — Antarktydę — odkryto w XIX wieku, do biegunów dotarto z początkiem naszego stulecia, „białych plam” nie ma (poza nielicznymi wyjątkami w interiorze Amazonii Galeria: Polowanie na obłoki srebrzyste 28

44 Urania 4/2013 Ciekawe strony internetowe: Film z mapą ruchów struktur w lokalnym Wszechświecie i niektórych obszarów na Antarktydzie i Nowej Podróżnik na krańcu Układu Słonecznego 32 Gwinei) — słusznie tedy uważać można, że Ziemia jest najlepiej poznaną planetą Układu W skrócie Słonecznego (…). (…) II połowa XX wieku przyniosła nieoczekiwanie dość zasadniczy Koniec obserwacji Keplera 34 zwrot w prowadzonych do tej pory badaniach planety Ziemi. Rakiety, sztuczne satelity, sondy Pomiary najmniejszej galaktyki karłowatej 34 międzyplanetarne, które miały powiększyć naszą wiedzę głównie o tym, co jest poza Ziemią, Czy Andromeda i Droga Mleczna okazały się doskonałymi wręcz „instrumentami” spotkały się już 10 miliardów lat temu? 35 do przeprowadzania badań samej Ziemi. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że największym Nowo odkryty pobliski układ gwiazdowy 36 sukcesem rakietnictwa i wczesnego (jeszcze nie Zaobserwowano wyjątkowo silne rozbłyski radiowe 36 zakończonego) okresu astronautyki jest pojawienie się ogromnej ilości nowych metod zdalnego Zagadka SS-Cygni rozwiązana 37 uzyskiwania informacji o Ziemi — rozpoczęła się kolejna epoka w poznawaniu i badaniu powierzchni lądów, oceanów i mórz, atmosfery, Sylwetki T. Zbigniew Dworak 38 a także wnętrza naszego globu (…). (…) Odkrywanie Ziemi, błękitnobiałej planety, nadal trwa… 100 lat Uranii Urania – pierwsza dekada 40 T. Zbigniew Dworak (Źródło: „Urania” nr 7/1978), fragmenty artykułu „Odkrywanie Ziemi” Circulos meos Medal Bohdana Paczyńskiego dla Martina Reesa 41 (zachowano pisownię oryginalną)

Słoneczne misterium 42

Młodzi badacze Matura pod ciemnym karłem c.d. 44 "A jednak się kręci…" – młodzi astronomowie o swojej pasji 45 Kącik olimpijczyka: Zadanie nr 2 z rozwiązaniem 47 NA OKŁADCE kalendarz astronomiczny: czerwiec – lipiec 2013 Niebo nad Polską widziane z Bukowca 48

Polecamy do obserwacji: Księżyc 50 Spójrz w niebo — asteryzmy: Trójkąt Letni i Krzyż Północy 55

Dawno temu w… Uranii: Odkrywanie Ziemi 4 Elementarzyk astronomiczny 11 Biblioteka, czyli… Admirał Kopernik 43 Poczta: SOS PTMA – reaktywacja! 56 Obłoki srebrzyste sfotografowane 4 lipca br. nad kościołem w Janowcu (godz. 22.50). Krzyżówka 58 Fot. Kamila Mazurkiewicz (Canon EOS 20D, 168 mm, F/5.0, 10 s, ISO 400) Astrożarty Jacka D. 58

4/2013 Urania 5 5 Droga Mleczna w 3D

Łukasz Wyrzykowski Gaia na starcie

Za kilka tygodni w Kosmos poleci Gaia — największa na zmierzenie masy Galaktyki oraz i najważniejsza astronomiczna misja Europejskiej Agencji zbadanie jej struktury — ramion spi- ralnych i halo. To z kolei umożliwi Kosmicznej (ESA), której członkiem Polska stała się w 2012 wyznaczenie rozkładu ciemnej mate- roku. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to od przyszłego roku rii. Szacuje się, że precyzyjne i wie- zacznie zalewać nas potokiem niezwykle precyzyjnych lokrotne pomiary położeń gwiazd danych, z których musi wyłonić się nowa astronomia. Pełne pozwolą na astrometryczne wykrycie wykorzystanie tych danych będzie nie lada wyzwaniem dla tysięcy układów planetarnych, w któ- rych pozycja gwiazdy jest zaburzana astronomów. Pomoc miłośników astronomii będzie mile obecnością orbitujących wokół niej widziana. planet. Dzięki regularnym obserwa- cjom Gaia zbada też zmienność jasno- tart misji w październiku nym celem misji jest wielokrotne wy- ści ok. miliarda gwiazd, wykrywając 2013 r. odbędzie się z Ko- znaczenie pozycji ok. miliarda gwiazd wiele milionów gwiazd zmiennych smodromu ESA w Gujanie Galaktyki. Dzięki temu, z niespoty- całego nieba, w tym przede wszyst- Francuskiej, a nośnikiem kaną dotychczas precyzją zmierzymy kim gwiazdy zaćmieniowe i pulsują- Sbędzie sprawdzona rosyjska rakieta ruchy i odległości ok. 1% jej gwiazd. ce. Wyposażona w spektrograf niskiej Sojuz-Fregat, przystosowana do wy- Poprzedniczka satelity Gaia, misja rozdzielczości Gaia będzie w stanie noszenia na orbitę ładunków średniej Hipparcos, działająca w latach 90. podać precyzyjną klasyfi kację gwiazd, wielkości. Gaia nie będzie krążyć po XX w., zmierzyła pozycje i odległo- obiektów zmiennych, galaktyk czy też niskiej orbicie wokół Ziemi, jak więk- ści jedynie stu kilkudziesięciu tysięcy kwazarów. Będzie również sprawdzać szość satelitów, ale wraz z Ziemią wybranych, najjaśniejszych gwiazd, ogólną teorię względności, badając krążyć wokół Słońca. Po około dwóch a mimo to miała ogromny wpływ na zakrzywienie w polu grawitacyjnym miesiącach podróży przez przestrzeń wiele dziedzin astrofi zyki. Wyznaczo- Słońca promieni świetlnych biegną- kosmiczną Gaia dotrze do punktu na na podstawie Hipparcosa odległość cych od gwiazd, niejako powtarzając znajdującego się 1,5 mln km od Ziemi do gromady otwartej Plejady jest eksperyment Eddingtona sprzed pra- w kierunku odsłonecznym, w którym do tej pory używana jako pierwszy wie 100 lat. oddziaływania grawitacyjne Słoń- stopień drabiny skali odległości we ca i Ziemi będą utrzymywały sateli- Wszechświecie. Jest astrofi zycznym Obserwacje zebrane przez satelitę tę praktycznie w stałej pozycji. Tam odpowiednikiem wzorca metra prze- będą przesyłane na Ziemię każdego Gaia rozpocznie swoją 5-letnią mi- chowywanego w Sèvres pod Paryżem. dnia podczas 8-godzinnego okresu sję skanowania całego nieba. Dzięki Obserwacje zebrane w trakcie mi- widoczności satelity. Prędkość prze- dwóm zwierciadłom o średnicy 1,4 m, sji Gaia, sięgające do jasności 20m, syłu danych będzie wynosić jedynie przy 6-godzinnym okresie obrotu wo- pozwolą stworzyć precyzyjną mapę 5 Mb/s, co jest porównywalne z pręd- kół własnej osi i powolnej precesji osi 3D całej Galaktyki. Będzie to pierw- kością typowego łącza internetowego. obrotu, Gaia przemiecie całe niebo ok. sza tak dokładna, trójwymiarowa Mimo niedużej przepustowości z od- 80 razy w ciągu 5 lat działania. Głów- mapa Drogi Mlecznej, która pozwoli ległości prawie czterokrotnie większej

6 Urania 4/2013 Wizja artystyczna satelity Gaia. Baterie słoneczne są skierowane ku dołowi obrazka, stanowią one osłonę przed promieniami słonecznymi dla urządzeń znajdujących się w centralnym kokpicie. Światło gwiazd wpada przez szczeliny w kokpicie (jedna widoczna, druga znajduje się z drugiej strony) i pada na zwierciadła o rozmiarze 1,4m, a następnie na gigapikselową kamerę CCD (źródło: ESA) niż odległość Ziemia–Księżyc Gaia rodzaju astrofi zyczne zjawiska przej- snym stadium jej eksplozji, jeszcze będzie dostarczać aż 50 gigabajtów in- ściowe, które ze względu na swoją na wzrastającej gałęzi krzywej blasku formacji każdego dnia! Po ściągnięciu krótkotrwałość dawno znikną, zanim (ocenia się, że 1/3 z około 6000 su- na Ziemię codzienna porcja obserwa- wszystkie dane z Gai zostaną ostatecz- pernowych Gaia odkryje przed maksi- cji zostanie natychmiast opracowana nie przeanalizowane (około 2019 r.). mum blasku). Ponieważ Gaia skanuje przez centra obliczeniowe w Niem- Wśród zjawisk na celowniku GSAWG całe niebo według z góry ustalonego czech i Hiszpanii, po czym rozesłana są przede wszystkim wybuchy super- planu, następny raz satelita wróci do do centrów analizy danych rozpro- nowych, nowych klasycznych i kar- tej supernowej dopiero po miesiącu, szonych po całej Europie. Większość łowatych, wybuchy wywołane rozry- a w niektórych wypadkach nawet póź- z nich będzie jedynie wstępnie prze- waniem gwiazd przez supermasywne niej. Aby jednak zaobserwować całą twarzać dane, by następnie poddawać centralne czarne dziury galaktyk oraz ewolucję jasności supernowej należy je całościowej analizie w cyklach zjawiska mikrosoczewkowania gra- ją obserwować co najmniej raz dzien- rocznych, np. poszukując gwiazd witacyjnego. Wczesne wykrycie ta- nie w wielu fi ltrach. Niektóre ze zja- zmiennych, kwazarów czy też planet. kich zjawisk i anomalnych zachowań wisk mogą trwać nawet dużo krócej Jednakże w Instytucie Astronomii gwiazd pozwoli na szybkie poinfor- niż typowe supernowe. Dlatego wła- Uniwersytetu w Cambridge, w Wiel- mowanie astronomów na całym świe- śnie tak ważne są intensywne obser- kiej Brytanii, we współpracy z Obser- cie. Dzięki temu zjawiska te w kilka wacje wykonywane z różnych miejsc watorium Astronomicznym Uniwer- godzin będą mogły być obserwowane na Ziemi. sytetu Warszawskiego, dane z misji i lepiej zbadane za pomocą telesko- Gaia będą analizowane od razu, każ- pów naziemnych. Pierwsze doniesienia o wykrytych dego dnia, przez grupę Gaia Scien- Weźmy na przykład typową super- obiektach (alerty) spodziewane są już ce Alerts Working Group (GSAWG, nową — okres jej największej jasności w pierwszej połowie 2014 r., dlatego Grupa Robocza Alertów Naukowych trwa zwykle kilkadziesiąt dni (patrz już teraz tak ważne jest zbudowanie z satelity Gaia). Grupa ta ma za zada- rys. na nast. stronie). Przyjmijmy, że obszernej sieci obserwacyjnej, goto- nie jak najszybciej wykryć wszelkiego Gaia wykryje supernową we wcze- wej przejąć informacje o zjawiskach

4/2013 Urania 7 Supernowa 2011fe wybuchła w 2011 r. w galaktyce M101, w Wielkiej Niedźwiedzicy. Ogromną część obserwacji zebrali astronomowie amatorzy. Na wykresie jest pokazana krzywa blasku supernowej, zarejestrowana przez amatorów zrzeszonych w AAVSO (Amerykańskie Stowarzyszenie Obserwatorów Gwiazd Zmiennych). Gaia będzie z łatwością wykrywać takie supernowe, jednakże do otrzymania tak dokładnej krzywej blasku są potrzebne obserwacje naziemne (źródła: krzywa blasku — www.aavso.org, fot. Albert van Duin (astropix.nl)) przejściowych wykrytych przez sate- że któreś z nich będzie akurat miało wykażą się wielką aktywnością w tym litę, by prowadzić ich dalsze obser- dobrą pogodę.Spodziewamy się rów- międzynarodowym przedsięwzięciu. wacje. Grupa GSAWG koordynuje nież obiektów jasnych (oczywiście tworzenie takiej sieci, ze wsparciem dużo rzadziej niż słabych), które z po- Więcej informacji: programu OPTICON z Europejskiego wodzeniem będą mogły być obser- o misji Gaia: http://www.rssd.esa.int/ Programu Ramowego 7. Do uczestnic- wowane przez małe, kilkudziesięcio- index.php?project=GAIA twa w niej zaproszeni są wszyscy ob- centymetrowe teleskopy. W sieci jest o sieci GSAWG: http://www.ast.cam. serwatorzy dysponujący narzędziami więc również miejsce dla astronomów ac.uk/ioa/wikis/gsawgwiki do fotometrii lub spektroskopii. Sieć amatorów. Ważniejsze od rozmiarów obserwacyjna będzie mało sformali- teleskopu jest jego oprzyrządowanie zowana. Alerty będą ogłaszane całe- i doświadczenie obserwatora w wyko- mu światu, tak więc każdy, również nywaniu fotometrii gwiazd, pozwala- obserwator spoza sieci, będzie mógł jące na wykonanie przyzwoitych po- śledzić odkryte przez Gaję zjawiska miarów jasności. przejściowe. Jednak skoordynowanie obserwacji da lepsze wyniki naukowe. W trakcie przygotowań jest strona Dlatego GSAWG będzie zbierać i ca- internetowa, na której prezentowane łościowo opracowywać obserwacje będą alerty z satelity Gaia. Alerty będą z sieci. Do sieci należą obserwatoria również rozsyłane sprawdzonymi ka- z całego świata, od Chile, USA i Po- nałami, np. za pomocą Telegramów łudniowej Afryki, po Indie i Australię. Astronomicznych (www.astronomer- Dr hab. Łukasz Wyrzykowski jest pra- Dominują jednak teleskopy rozmiesz- stelegram.org) czy portalu skyalert.org. cownikiem Obserwatorium Astrono- czone w Europie, w tym w Polsce Przygotowana będzie również osobna, micznego Uniwersytetu Warszawskiego (Ostrowik, Białków, Borówiec) o roz- międzynarodowa strona przeznaczona oraz członkiem europejskiego zespołu miarach od 50 cm do 2 m. Duża licz- dla amatorów, uczniów i nauczycie- analizy danych misji kosmicznej Gaia, ba teleskopów pozwoli na obejście li, zainteresowanych prowadzeniem dla której zaprojektował system wykry- wania i klasyfi kacji zjawisk tymczaso- problemu nie najlepszych warunków obserwacji obiektów przejściowych wych. Gra pierwsze skrzypce w powsta- pogodowych w Europie — im więcej wykrytych przez Gaję. Mam nadzieję, jącej sieci GSAWG. obserwatoriów, tym większa szansa, że, jak zwykle, polscy obserwatorzy

8 Urania 4/2013 Polsko-szwajcarski błysk gamma w NGC 4845

Pęknięty Marek Nikołajuk superjowisz

Błyski rentgenowskie mogą mieć różną przyczynę, ale okazał się ponad 1000 razy silniejszy zawsze świadczą o gwałtownych zjawiskach dziejących się niż wspomniane halo. Po osiągnięciu w Kosmosie. Dwóm astronomom, polskiemu i szwajcarskiemu, maksimum koło 23–24 stycznia błysk zaczął powoli słabnąc. Przestał być wi- udało się zaobserwować błysk, za który najprawdopodobniej doczny dla INTEGRAL-a pod koniec odpowiada rozerwanie superjowisza lub brązowego karła lipca 2011 r., a w czerwcu 2012 r. Swift przez czarną dziurę. też już go nie widział. Poszukując do- kładnej lokalizacji błysku, potwierdzi- est początek stycznia 2011 r. Na jak INTEGRAL należy do Europej- łem i zawęziłem wcześniejsze obli- monitorze komputera w ośrod- skiej Agencji Kosmicznej. czenia Pola Bordasa. Błysk pochodził ku analiz ISDC Data Center for Było rzeczą zaskakującą, że tak z bliskich okolic centralnej, masywnej Astrophysics pod Genewą poja- silny błysk rentgenowski pojawił się czarnej dziury. Jwia się, tuż obok obserwowanej galak- w galaktyce, która praktycznie nie była tyki, nowe źródło rentgenowskie. Ob- znana astronomii rentgenowskiej od Poszukiwanie wyjaśnienia serwacje z satelity INTEGRAL trafi ają początków prowadzenia obserwacji W wyniku dyskusji pomiędzy mną do pokoju analiz non stop, zahaczając satelitarnych. Prawie nieznana, gdyż a dr Walterem zostały postawione trzy o niemieckie Darmstad. Według ustalo- w latach 90. XX w. satelita EINSTE- hipotezy. Pierwsza, według mnie naj- nej kolejki przy monitorze siedzi dr Pol IN zarejestrował słabe halo miękkiego mniej prawdopodobna, dotyczyła po- Bordas z Hiszpanii, a wciąż żartujący promieniowania X dochodzące z NGC wstania dziury w kłębiastym ośrodku, Philippe Meynis czuwa nad nieprze- 4845. Było to sumaryczne promienio- jakim jest torus molekularno-pyłowy rwaną łącznością. Głównym zlecenio- wanie, pochodzące od lokalnych źró- otaczający czarną dziurę w NGC 4845 dawcą wykonania obserwacji jest dr deł rentgenowskich oraz rozgrzanego (zaklasyfi kowaną jako galaktyka typu Roland Walter z ISDC. gazu w tej galaktyce. Styczniowy błysk Seyfert 2). Obserwacja w niej linii Nowe źródło początkowo jest sła- be, lecz z każdym dniem przybiera na sile. Detektor ISGRI znajdujący się na pokładzie INTEGRAL-a posiada zbyt 1.60 słabą rozdzielczość kątową, aby pre- cyzyjnie wyznaczyć współrzędne. Jest czuły na twarde promieniowanie rent- genowskie, ale ten obraz trochę mu się rozmazuje. Dr Walter wysyła prośbę do NASA o wykonanie krótkich, po- mocniczych obserwacji satelitą Swift. Obserwacje te zostają przeprowadzone tym razem w miękkim promieniowa- niu rentgenowskim, w którym to detek- 1.56 tory posiadają większą rozdzielczość kątową. Wstępne obliczenia wskazu- ją, że źródłem jest centrum galaktyki NGC 4845, odległej o ponad 47 mln lat 194.52 194.48 świetlnych od nas. Dziesięć dni później Rys. 1. Zdjęcie galaktyki NGC 4845 wykonane teleskopem Science Institute. dołącza ze swoimi możliwościami sa- Białe izolinie wskazują wzrost do centrum intensywności promieniowania rentgenowskiego telita XMM-Newton, który podobnie w zakresie 0,8–10 keV (obserwacja satelitą XMM-Newton z 22 stycznia 2011 r.)

4/2013 Urania 9 tlenu [O III] λ5007 oraz obserwowa- na w innych galaktykach jej korelacja z produkcją fotonów rentgenowskich sugerowały, że poziom oczekiwanej i ciągłej emisji rentgenowskiej w cen- trum NGC 4845 powinien dać słabszy błysk. Natomiast zaobserwowany był prawie tysiąc razy silniejszy. Wobec tego hipotezę powstania przerwy w to- rusie odrzuciliśmy. Druga hipoteza była związana w wybuchem supernowej. Jednakże i tym razem poziom błysku okazał się za duży w stosunku do tego, co zwykle widać przy wybuchach gwiazd. Dodat- kowo, czas zaniku błysku był inny niż w przypadku supernowych. Pozostała zatem trzecia hipote- za i tę przyjęliśmy jako najbardziej prawdopodobną. Było to rozerwanie jakiegoś obiektu przez siły pływowe czarnej dziury. Ze wszystkich mo- Rys. 2. Błysk twardego promieniowania rentgenowskiego z zakresu 17,3–80 keV zaobserwo- ich analiz opartych na teoretycznych wany satelitą INTEGRAL w dniach 2–11 stycznia 2011 r. wzorach dostarczonych m.in. przez – rzeczywiście planeta mogła zostać mnie masę centralnej czarnej dziury Reesa, Kochanka, Ulmera, Liu, Na- rozerwana! na ok. 300 tys. razy większą niż Słoń- rayana wynikało, że został rozerwany Niedługo później ukazała się praca ce. Przy założeniu, że jest ona jeszcze obiekt o masie mniejszej od 11 mas autorów Guillochon i Ramirez-Ruiz masywniejsza (1 milion mas Słońca, Jowisza. Któregoś wieczoru podczas o symulacjach hydrodynamicznych co dopuszczały obliczenia), to masa ro- mojej telekonferencji z dr. Walterem zjawisk rozerwań pływowych. Sy- zerwanego obiektu wynosiła około 30 zażartował on, że chyba została roze- mulacje te uwzględniały dodatkowe mas Jowisza. rwana planeta, a nie gwiazda, jak się zjawiska, których brak było w anali- obaj spodziewaliśmy. Po kilku minu- tycznych wzorach. Tym razem masa Scenariusz rozerwania tach przypomniałem sobie doniesienie obiektu okazała się większa. Według Teoria plus symulacje hydrodyna- kolegów z Warszawy, zajmujących symulacji rozerwanym ciałem był miczne zarysowały scenariusz wy- się zjawiskiem mikrosoczewkowania obiekt z przedziału 14–18 mas Jowi- darzenia. Dwa-trzy miesiące przed o zaobserwowaniu wolnych, samot- sza, czyli bardzo masywna planeta lub błyskiem samotnie wędrujący przez nie wędrujących przez Drogę Mleczną mały brązowy karzeł. Powyższy wynik pustki NGC 4845 obiekt przechodzi planet. Voilà, znaleźliśmy wyjaśnienie zakładał uprzednio obliczoną przeze zbyt blisko centralnej czarnej dziury.

XMM data simul. data

Rys. 3. Krzywa wzrostu i zaniku strumienia rentgenowskiego błysku mie- Rys. 4. Logarytm mocy (Power) wersus logarytm częstości (frequen- rzona od 24.10.2011 (założonego dnia rozerwania obiektu). Krzywa ciągła cy). Widmo mocy ukazuje uwypuklenie w okolicy 10–3 Hz. Być może – zanik strumienia wg wzorów analitycznych. Krzywa przerywana – symu- jest to kwazi-periodyczna oscylacja o częstości około 0,001 Hz lacje hydrodynamiczne dla rozerwania planety/brązowego karła. Krzywa kropkowana – symulacja dla rozerwania gwiazdy ciągu głównego

10 Urania 4/2013 Jej siły pływowe zaczynają go ściskać J164449.3+573451. Jest to obecność i rozrywać. Grawitacja obiektu nie Należy wspomnieć, że we wszyst- nadwyżki mocy w jej widmie. Opa- zezwala na całkowite jego rozerwa- kich badaniach satelity INTEGRAL dająca materia, wirując po raz ostatni nie, niemniej 10% jego zewnętrznych biorą do dziś czynny udział Polacy, na orbicie marginalnie stabilnej czar- warstw ucieka w stronę czarnej dziury dzięki grantowi naukowemu NCN nej dziury (ang. ISCO), wysyła znak na udział Polski w misji INTEGRAL. oraz w kierunku przeciwległym, tak jak Niniejszy projekt został zrealizo- – kwazi-periodyczne oscylacje (ang. oceany na Ziemi wybrzuszają się z jej wany dzięki grantowi NCN oraz QPO) (zobacz np. artykuł Alka Sądow- obu stron równocześnie na skutek od- programowi wymiany naukowej skiego w „Uranii-PA” nr 1/2011). Jed- działywania grawitacyjnego Księżyca. między Szwajcarią, a nowymi nakże w przypadku naszych obserwa- Następnie materia z obiektu podąża państwami członkowskimi Unii cji, nadwyżka jest zbyt rozciągła, aby ch w kierunku czarnej dziury, zbliża się Europejskiej Sciex-NMS . defi nitywnie potwierdzić jej istnienie. do niej i zaczyna spiralować, tworząc Wymaganą precyzję dostarczy dopie- dysk akrecyjny oraz koronę – bardzo dziurę tak małomasywnego obiektu. ro projektowany satelita LOFT (Large gorącą plazmę, która wyprodukuje fo- Jeżeli faktycznie była to planeta, uzy- Observatory for X-ray Timing). tony twardego promieniowania rentge- skujemy dowód na to, że takie samotne nowskiego. To one 47 mln lat później obiekty, wyrzucone kiedyś ze swoich zostaną zarejestrowane przez satelitę macierzystych układów planetarnych, INTEGRAL. istnieją i są licznie reprezentowane. Jedno jest pewne: nie była to zwy- Planeta czy brązowy karzeł? kła gwiazda ciągu głównego. Warto Była to masywna planeta czy brą- zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. zowy karzeł? W świetle przeanali- W opisanym rozerwaniu pływowym po zowanych do tej pory danych ob- raz pierwszy w historii zaobserwowa- serwacyjnych trudno jednoznacznie no utworzenie się korony nad dyskiem odpowiedzieć na to pytanie. Cechą akrecyjnym. Czy zatem ilość rozerwa- charakterystyczną brązowego karła jest nego materiału oraz tempo jego dostar- posiadanie litu w swojej materii. Ten czania do czarnej dziury pozwalają na jednak był za daleko, aby można było utworzenie się korony? Kilka miesięcy go dostrzec z Ziemi za pomocą telesko- później koronę zaobserwowano w ko- pów optycznych. Z drugiej strony nie lejnych dwóch rozerwaniach przez dziwi nas fakt obecności planet w in- czarne dziury. Masy obiektów nie zo- nych galaktykach. Znane są do tej pory stały w nich jednak doprecyzowane. Dr Marek Nikołajuk jest adiunk- przesłanki na temat istnienia planety tem na Wydziale Fizyki Uniwersy- tetu w Białymstoku. Bada aktywne w galaktyce M 31 w Andromedzie czy Znak czarnej dziury? jądra galaktyk od strony optycznej uformowania się planety HIP 13044 b Analiza zmienności czasowych (m.in. kwazary o słabych liniach w galaktyce karłowatej wchłoniętej strumienia rentgenowskiego naszego emisyjnych) oraz rentgenowskiej 2 mld lat temu przez Drogę Mleczną. błysku być może uwidacznia podo- (zmienność dysków akrecyjnych). Dziwi fakt rozerwania przez czarną bieństwa do rozerwaniu obiektu Swift

Elementarzyk astronomiczny Brązowy karzeł — to obiekt przypominający gwiazdę, jednak niezbyt Superjowisz — mianem superjowiszów określamy planety pozasło- masywny, przez co w jego wnętrzu nie dochodzi do fuzji wodoru, a je- neczne, które są masywniejsze od największej planety Układu Słonecz- dynie deuteru albo litu. Obecnie uważa się, że to są obiekty osiągające nego, ale nie na tyle, by zachodziła w ich wnętrzu fuzja termojądrowa masę między 13 a 80 mas Jowisza (Mj). deuteru, czyli około 13 Mj. Jest to jednak defi nicja robocza i budzi spore Czarna dziura — obiekt astronomiczny, dla którego prędkość ucieczki kontrowersje. Szczególnym rodzajem są tzw. gorące jowisze, czyli ma- jest równa prędkości światła. Jesteśmy w stanie je obserwować przez sywne planety okrążające gwiazdę macierzystą po bardzo ciasnej orbi- ich oddziaływanie z otaczającą materią. Nieduże czarne dziury powstają cie w ciągu zaledwie kilku–kilkunastu dni. w wyniku zapadania się gęstego jądra masywnych gwiazd w końcowych Supernowa — to gwiazda zmienna charakteryzująca się gwałtownymi etapach ich ewolucji. Bardzo masywne czarne dziury znajdują się praw- wzrostami jasności wywołanymi przez odrzucenie sporej części świecą- dopodobnie we wnętrzu większości galaktyk, jednak ich pochodzenie cej materii. Jeśli supernowa wykazuje w swoim widmie linie wodoru, jest jest jak dotąd nie wyjaśnione. klasyfi kowana jako typ II, w przeciwnym razie określona jako supernowa Planeta — od greckiego słowa „planétes” – „wędrowiec”; zgodnie typu I. Dodatkowe fakty obserwacyjne pozwoliły na wyróżnienie kilku z defi nicją Międzynarodowej Unii Astronomicznej to obiekt okrążający podtypów. Istnieją prawdopodobnie dwie przyczyny rozbłysku: wybuch Słońce, ma wystarczającą masę, żeby uzyskać zbliżony kształt do kuli termojądrowy lub w przypadku masywniejszych obiektów – zapadnięcie i być w stanie oczyścić sąsiedztwo swojej orbity. Jeśli nie spełnia ostat- się jądra gwiazdy. niego warunku, używa się określenia „planeta karłowata”. W Układzie Świeca standardowa — jest obiektem astronomicznym o znanej Słonecznym znamy osiem planet i pięć planet karłowatych. Szczególny absolutnej wielkości gwiazdowej, dzięki czemu możemy wyznaczyć do jest przypadek Plutona, który jako jeden z obiektów Pasa Kuipera do niego odległość. Jeśli znajduje się w gromadzie gwiazd lub galaktyce, to niedawna był uznawany za planetę, ponieważ przez długi czas był je- pozwala nam na oszacowanie odległości także do tych obszarów. Naj- dynym znanym dużym obiektem transneptunowym. W przypadku planet popularniejszymi świecami standardowymi są gwiazdy typu RR Lyrae, pozasłonecznych obiekt musi okrążać gwiazdę lub jej pozostałości. cefeidy i supernowe typu Ia.

4/2013 UraniaUrania 1111 E-ELT — program dla giganta Zobaczyć drugą Ziemię

Szymon Gładysz

Pierwsze planety poza Układem Słonecznym, krążące wokół pulsara, zostały odkryte przez Polaka, prof. Aleksandra Wolszczana, w roku 1992. Trzy lata później odkryto pierwsze planety krążące wokół gwiazdy należącej do ciągu głównego i „worek” z egzoplanetami został rozwiązany. Metoda prędkości radialnych pozwoliła na odkrycie, również przez astronomów amatorów, kilku setek egzoplanet. Kolejnym kamieniem milowym były pierwsze wyniki z teleskopu kosmicznego Keplera, który poszukuje egzoplanet za pomocą metody tranzytu. W 2010 r., zaledwie rok od momentu rozpoczęcia rutynowej pracy, ogłoszono, że Kepler zauważył zmiany jasności gwiazd, sugerujące istnienie krążących wokół nich planet, w przypadku ponad 700 obiektów! Co więcej, kolejne wyniki z Keplera wskazują, że małych, ziemiopodobnych planet z krótkimi okresami orbitalnymi jest więcej niż przypuszczano: być może nawet 1–2% gwiazd podobnych do Słońca posiada planety wielkości Ziemi w swojej „ekosferze”. Wchodzimy zatem w złoty wiek badań planet poza Układem Słonecznym i wreszcie astronomowie mają podstawy, by głośno pytać: Czy jesteśmy w stanie znaleźć życie poza naszą planetą?

echniki obserwacji egzoplanet obserwowaniu wpływu egzoplanety na skuteczna, jeśli chodzi o poszukiwania to jedna z najszybciej rozwi- dopplerowskie przesunięcie światła po- lekkich planet i jako taka generowała jających się gałęzi astronomii. chodzącego od samej gwiazdy, pozwa- odkrycia głównie tzw. „super-Jowiszy” Z drugiej strony wszystkie me- la jedynie na oszacowanie minimalnej — obiektów o masach przekraczających todyT stosowane teraz rutynowo przez masy planety. Ze względu na geome- masę największej planety w naszym astronomów mają jedną dużą wadę: są trię samego pomiaru i na niemożność Układzie. Powyższe pytanie jest pod- to metody pośrednie — pozwalają na określenia płaszczyzny orbitalnej niewi- chwytliwe — nie ma jednej najlepszej zauważenie egzoplanety poprzez jej docznego przecież obiektu, masa takiej metody poszukiwania egzoplanet. wpływ na otoczenie bezpośrednie (me- planety pozostaje w znacznym stopniu Obserwacje bezpośrednie dopiero toda prędkości radialnych) lub oddalone nieokreślona. Po trzecie, używając tyl- nadchodzą. Wbrew nazwie nie są to (mikrosoczewkowanie grawitacyjne). ko jednej z metod nieświadomie bądź obserwacje ani łatwe, ani tak „bezpo- Metoda tranzytu też jest metodą pośred- jeszcze gorzej — świadomie — fawo- średnie” jak te, z którymi ma do czynie- nią — istnienie egzoplanety wnioskuje ryzujemy daną kategorię egzoplanet. nia duża liczba astronomów. Stosunek się na podstawie nieznacznych osłabień W przypadku metody dopplerowskiej jasności egzoplanety do macierzystej jasności danej gwiazdy spowodowa- są to ciężkie planety krążące po bardzo gwiazdy znajduje się w granicach 10–6 nych przejściem planety przez jej tarczę. ciasnych orbitach. Wyniki obserwacji do 10–10. To samo w sobie nie jest pro- Po drugie, zaobserwowanie egzoplanety teleskopu Keplera były, między innymi, blemem: gdyby planeta znajdowała się w za pomocą tylko jednej z metod pośred- dlatego tak zaskakujące, że obalały po- dużej odległości od gwiazdy lub gdyby nich nie daje możliwości dokładnego gląd o rzadkim występowaniu małych samotnie przemierzała Kosmos, nawet ustalenia jej parametrów, a w szczegól- egzoplanet. Pogląd ten wziął się jednak przeciętnej wielkości teleskop bez dodat- ności jej masy. Dla przykładu metoda stąd, że najbardziej popularna wówczas kowego oprzyrządowania byłby w stanie prędkości radialnych, która opiera się na metoda dopplerowska jest bardzo nie- uchwycić jej światło w ciągu kilku go-

12 Urania 4/2013 dzin. Egzoplanety krążą jednak po orbi- zauważyć w takiej od niej odległości, to wacjami rozwój cywilnej optyki ada- tach, które z odległości kilku parseków obiekty świecące około milion razy moc- ptywnej nabrał rozpędu, a konkretnie odpowiadają miarom kątowym rzędu niej niż egzoplanety. powstała nowa poddyscyplina: eXtreme 0,1’’. Dla porównania: Kosmiczny Te- Metoda naziemnych obserwacji Adaptive Optics — XAO. Trzeba dodać, leskop Hubble’a, wykonując zdjęcia na bezpośrednich egzoplanet (ang. high- że obserwacje bezpośrednie to sport dla długości fali 700 nm, tworzy dyfrakcyjny contrast imaging) to właściwie konglo- wybranych: potrzebny jest duży tele- obraz punktu („dysk Airy’ego”), w któ- merat wielu dziedzin: fi zyki turbulencji skop (5—10 m), optyka adaptywna rym pierwszy jasny pierścień znajduje atmosferycznej, optyki i obróbki obra- (najlepiej ta zaawansowana, jak XAO), się właśnie w odległości 0,1’’ od centrum zu. Naukowcy działający na tym polu koronograf wysokich kontrastów, a ze obrazu. Pierścień ten, podyktowany tylko to w większości fi zycy (optycy) a nie strony obserwatora znajomość optyki i wyłącznie dyfrakcją, a więc usuwalny astronomowie. Można zaryzykować oraz zaawansowanej obróbki obrazu. jedynie za pomocą dodatkowej optyki, stwierdzenie, że obserwacje egzopla- Istnieją już instrumenty XAO za- ma jasność równą około 2% wartości net stanowią przełomowe zastosowa- projektowane z myślą o „łatwiejszych” światła w centrum takiego perfekcyjnego nie (ang. killer application) dla optyki egzoplanetach: młodych i gorących, obrazu. Gdyby w środku zdjęcia znajdo- adaptywnej. To między innymi dzięki we wczesnych fazach rozwoju, a zatem wała się gwiazda, jedyne, co dałoby się wyzwaniom związanym z tymi obser- emitujących własne światło w podczer-

European Extremely Large Telescope

W odróżnieniu od Very Large Telescope (VLT), który jest tylko „bardzo duży”, ESO planuje budowę teleskopu ekstremalnego E-ELT o średnicy zwierciadła głównego 39,3 m. Teleskop ten jako pierwszy na świecie będzie miał wbudowaną optykę adaptyw- ną: dwumetrowe deformowalne zwierciadło M4 wiszące kilka metrów nad zwierciadłem głównym i zmieniające kształt 1000 razy na sekundę. Teleskop rozpocznie obserwacje około 2022 r. Lokalizacja to Cerro Armazones w Chile, 20 km od Paranal, gdzie 4znajduje/2013 się VLT. Urania 13 wieni. W 2013 r. spodziewany jest start europejskiego instrumentu SPHERE na Optyka adaptywna jednym z 8-m teleskopów VLT w Chi- Technologia wywodząca się z wojskowych planów obserwacji bądź niszczenia le, należących do Europejskiego Ob- skoncetrowaną wiązką laserową satelitów, rakiet i samolotów nieprzyjaciela. serwatorium Południowego. Również Największe postępy technologiczne poczyniła armia USA, dokładniej siły po- w przyszłym roku powinien zacząć ob- wietrzne USAF, w czasie zimnej wojny. Podstawy teoretyczne propagacji fali serwacje amerykańsko-kanadyjski Ge- elektromagnecznej przez turbulencję zaproponowali jednak jako pierwsi Ro- mini Planet Imager na 8-m teleskopie sjanie (głównie A. Kołmogorow i V. Tatarski). Początkowo próbowano złago- Gemini, też w Chile. Oba instrumen- dzić jedynie efekt tzw. thermal blooming — rozpraszania wiązki laserowej spo- ty są podobne: stanowią kombinacje wodowanego podgrzewaniem ośrodka przez laser wysokiej mocy. Od lat 80. zaawansowanej optyki adaptywnej, przeprowadzano już eksperymenty z lustrami deformowalnymi i sztucznymi nowoczesnej koronografi i, modułów gwiazdami (ang. laser guide stars). W roku 1991 technologia została odtajnio- na w odpowiedzi na zapotrzebowanie astronomów. Optyka adaptywna składa kalibrujących system w czasie rzeczy- się prawie zawsze z trzech elementów: czujnika reagującego na aberracje wistym oraz oprogramowania, które frontu falowego, komputera sterującego i zwierciadła deformowalnego. Obec- ma za zadanie usunąć ze zdjęcia po- nie trwają prace nad użyciem optyki adaptywnej w okulistyce. Oprócz terminu zostałości po świetle pochodzącym od optyka adaptywna spotyka się też określenia: optyka adaptatywna albo optyka samej gwiazdy, a których nie usunęła adaptacyjna. Optyki adaptywnej nie należy mylić z optyką aktywną. wcześniej sama optyka. W poniższym artykule wybiegam teleskop 10-m obserwujący w granicach o tyle trzeba powiedzieć, że konstruk- myślami w przyszłość. Na przykładzie bliskiej podczerwieni ma współczynnik cja i rola współczesnych koronografów planowanego European Extremely Lar- Strehla 1% lub mniej — jest to podyk- jest teraz inna niż kiedyś. W tradycyjnej ge Telescope (ang. E-ELT) postaram towane głównie wpływem atmosfery astronomii gwiazdowej koronografów się odpowiedzieć na pytanie, czy połą- ziemskiej). Dla optyki, która jest w sta- używało się głównie po to, aby wy- czenie ekstremalnej optyki adaptywnej nie sprostać temu zadaniu, ukuto termin dłużyć czas naświetlania, unikając jed- i teleskopu o średnicy 40 m daje szanse „ekstremalna optyka adaptywna” — nocześnie przesycenia obrazu. Nowo- na ujrzenie planety podobnej do Zie- XAO. Jakie są różnice między „normal- czesne koronografy operują na bardzo mi, tj. egzoplanety o rozmiarze i masie ną” a ekstremalną optyką adaptywną małych kątach (1—5 /D), a ich zadanie porównywalnej z Ziemią (1 do 10 mas (OA)? Chodzi głównie o podniesienie polega głównie na tym, aby usunąć jak Ziemi), krążącej w ekosferze: 1 AU parametrów co najmniej o rząd wielko- największy ułamek obrazu dyfrakcyj- dla gwiazdy typu G i około 0,1 AU dla ści. O ile dzisiaj OA na dużym teleskopie nego gwiazdy. Co ważne, koronogra- gwiazdy typu M. oznacza sterowanie deformowalnym lu- fy projektuje się tak, żeby blokowały strem, które ma około 100 siłowników, światło spójne przestrzennie, czyli sko- Niezbędne technologie z częstotliwością 100-500 Hz, o tyle dla rygowane już przez OA. Współczesny Jak już wspomniano, nie ma moż- systemów XAO buduje się lustra, które koronograf jest praktycznie bezużytecz- liwości prowadzenia bezpośrednich mają między 1000 a 4000 siłowników, ny, jeśli użyje się go — na powierzchni obserwacji egzoplanet bez optyki ada- a ich kształt jest regulowany np. 3000 Ziemi — bez optyki adaptywnej. ptywnej (patrz ramka). Co więcej, opty- razy na sekundę. Najprostszy koronograf to właściwie ka adaptywna obecna już w większości Sama XAO nie wystarczy. O ile dwie blokady optyczne: mała maska dużych obserwatoriów ma za niskie optyka adaptywna powoduje skoncen- umieszczona w ognisku układu optycz- parametry dla tak wymagającego za- trowanie jak największej ilości świa- nego i przesłona w źrenicy wyjściowej dania jak podniesienie ostrości zdjęć tła w małym punkcie, światło to musi układu. Pierwsza blokada eliminuje do około 90% współczynnika Strehla zostać zablokowane, zanim dotrze do około 90% światła, lecz rozprasza pozo- (ang. Strehl ratio — stosunek wartości detektora, gdzie przykryłoby zupełnie stałe 10% w okolicach obwodu źrenicy. w centrum obrazu źródła punktowego, sygnał pochodzący od planety. To jest Przesłona o średnicy między 70 a 90% tj. gwiazdy, do wartości w tym samym rola koronografu. O ile pomysł urządze- średnicy źrenicy wejściowej ma właśnie miejscu obrazu, ale bez żadnych aberra- nia blokującego światło na osi optycznej za zadanie zablokowanie rozproszonego cji optycznych. Bez optyki adaptywnej jest dość stary (Bernard Lyot, 1939 r.), światła, zanim dotrze ono do detektora. W sumie, koronograf może zablokować ESO — Europejskie Obserwatorium Południowe nawet 99% światła pochodzącego od gwiazdy. Wiemy jednak, że to ciągle za ESO jest międzyrządową organizacją naukowo-badawczą w zakresie astro- mało; pozostały 1% nadal przykrywa nomii. Zostało utworzone w 1962 r. przez Belgię, Francję, Niemcy, Holandię ewentualny sygnał od egzoplanety. i Szwecję, aby umożliwić tym państwom zbudowanie teleskopów znajdują- Pierwszy raz nowoczesne koronogra- cych się poza możliwościami każdego z indywidualnych krajów. Dodatkowym fy połączono z optyką adaptywną na po- celem było przywrócenie Europie wiodącej pozycji w dziedzinie astronomii na- czątku pierwszej dekady naszego wieku. ziemnej. Od tamtej pory dziewięć kolejnych państw europejskich przystąpiło Odkryto wówczas, zamiast egzoplanet, do ESO, a pierwszym pozaeuropejskim krajem członkowskim stanie się Bra- zylia. Obecnie ESO posiada trzy światowej klasy lokalizacje obserwacyjne na zupełnie nowy problem. Szum plam- pustyni Atakama w Chile: La Silla, Paranal i Chajnantor, w których znajdują się kowy bądź cętkowany (ang. speckle) to nowoczesne urządzenia do obserwacji Wszechświata w zakresie optycznym, efekt interferencji wielu niezależnych podczerwonym i fal submilimetrowych. frontów falowych. W przypadku bar- dzo krótkich ekspozycji obraz gwiazdy

14 Urania 4/2013 obserwowanej z Ziemi bez użycia OA odejmowanie od siebie obrazów uzy- panującej tam pogody. Historia szybko składa się właśnie z wielu takich pla- skanych w różnych fi ltrach. Przy zało- zrewidowała takie założenia: pierwszy mek, które przy dłuższych naświetla- żeniu, że planeta posiada silne pasmo prawdziwy, a więc należący do normal- niach układają się w obraz przypomi- absorpcyjne na danej długości fali, moż- nej gwiazdy a nie do brązowego karła, nający dwuwymiarowy rozkład Gaussa. na się spodziewać, że odpowiedni fi ltr układ planetarny wokół gwiazdy HR Szum plamkowy nie znika po włączeniu wygeneruje obraz praktycznie samej 8799 sfotografowano za pomocą An- OA — jest znacznie słabszy, ale przy gwiazdy. Taki obraz byłby idealny do gular Differential Imaging w 2008 r. kontrastach rzędu 10–3 zaczyna już od- kalibracji poprzez unormowanie zależ- Z czterech planet w tym układzie żad- grywać rolę. Można sobie wyobrazić, że nej od długości fali skali obrazu, a na- na nie posiada oczekiwanego pasma front falowy po odbiciu od deformowal- stępnie odjęcie od fotografi i w takim absorpcyjnego metanu. Technika Spec- nego lustra ma miarę koherencji podyk- fi ltrze, w którym planeta jest jaśniejsza. tral Differential Imaging, do tego czasu towaną odległością między siłownika- Szczególnie dużo obiecywano sobie po najbardziej rozpowszechniona, gdyby mi. Taki skorygowany front składa się technice Spectral Differential Imaging, zastosować ją do obserwacji układu HR zatem nadal z dużej ilości „falek”, które która opierała się na założeniu, że więk- 8799, po prostu usunęłaby wszystkie interferują i tworzą znowu plamki na szość planet posiada pasmo absorpcyjne cztery planety ze zdjęć. detektorze. Ponieważ plamki szybko się odpowiadające metanowi, na długo- Jedną z niewielu metod, które zależą zmieniają, najprostszym sposobem na ści fali 1620 nm. Nadzieje okazały się tylko od zjawisk optycznych, a nie astro- ich stłumienie jest po prostu wydłużenie płonne: żadna egzoplaneta nie została fi zycznych, jest technika rozplotu wid- ekspozycji. Jednak już na początku ery odkryta za pomocą tej techniki. Jedyna mowego (ang. spectral deconvolution). bezpośrednich obserwacji egzoplanet metoda, która doprowadziła do garstki Metoda ta wymaga użycia spektrografu odkryto nowy rodzaj szumu plamko- odkryć (tak naprawdę sfotografowano obrazującego (ang. Integral Field Spec- wego — tzw. superspeckles. Na pierw- tylko dwa układy planetarne należące trograph — IFS), który rejestruje wid- szych zdjęciach koronografi cznych uj- do gwiazd z ciągu głównego: HR 8799 ma w każdym punkcie pola widzenia; rzano plamki, które nie zmieniały poło- i beta Pic), to technika Angular Diffe- za pomocą takiego spektrografu jest żenia ani jasności na przestrzeni minut, rential Imaging, gdzie wyłącza się auto- możliwe jednoczesne rejestrowanie na- a nawet godzin! Dokładnie jak egzopla- matyczną derotację obrazu z teleskopu, wet miliona widm! Technika rozplotu nety, co spowodowało, że czasami uzna- tym samym pozwalając ewentualnym widmowego opiera się na spostrzeżeniu, wano je za prawdziwe obiekty. Szybko egzoplanetom na poruszanie się wzglę- że przy przeglądaniu serii zdjęć gwiaz- jednak zrozumiano, że superspeckles dem gwiazdy zgodnie z ruchem Ziemi. dy wykonanych na różnych długościach pochodzą od aberracji optycznych spo- Obróbka serii takich zdjęć sprowadza fali obserwator bądź algorytm powinien wodowanych wolnymi zmianami opty- się do tego, aby odróżnić obiekty prze- być w stanie odróżnić planety od su- ki teleskopu pod wpływem np. wektora suwające się między ekspozycjami od perspeckles pochodzących od gwiazdy: obserwacji zmieniającego się względem „obiektów” statycznych, czyli od super- planeta będzie zawsze znajdować się wektora grawitacji. Oczywiście, takiego speckles. w tym samym punkcie, podczas gdy szumu plamkowego nie widziano nigdy Najbardziej obiecujące są takie me- plamki będą zmieniać swoje położenie wcześniej, ponieważ pojawia się on na tody, które nie opierają się na żadnych względem centrum obrazu, liniowo się poziomie mniej więcej 10–4 w stosun- założeniach względem składu che- od niego oddalając. Algorytm, który ku do maksimum dysku Airy’ego. Co micznego, polaryzacji egzoplanet bądź stosuję również ja, działa następująco: gorsza, sam system OA gene- ruje nowe superspeckles — optyka adaptywna to zestaw wielu nowych komponentów optycznych, każdy z nich po- siada swoje aberracje, a tylko te, które znajdują się przed ostatnim czujnikiem, mogą zostać skalibrowane; aberra- cje z pozostałych soczewek i luster trafi ają do końcowe- go obrazu. Pierwsze obrazy w historii astronomii wyso- kich kontrastów zawierały dziesiątki bądź setki plamek — nie sposób było odgadnąć, czy któraś z nich jest egzopla- netą. Rozwiązaniem proble- mu szumu plamkowego jest obróbka obrazu. Z początku próbowano zaadaptować sta- re sprawdzone techniki, np.

4/2013 Urania 15 Rys. 1. Lewy panel: symulowany pojedynczy obraz ze spektrografu obrazującego IFS (kanał 0,9 µm). Prawy panel: synteza wszystkich stu kanałów za pomocą techniki rozplotu widmowego (spectral deconvolution). Relatywna jasność siedmiu testowych planet jest również pokazana. Gwiazda jest typu G2 i znajduje się z odległości 10 pc. W tej poglądowej symulacji został użyty idealny koronograf. Czas naświetlania 1 min. Oba obrazy są pokazane w odwróconej skali szarości (tzn. ukazane są negatywy: jaśniejsze obszary odpowiadają w rzeczywistości obszarom ciemniejszym) najpierw widma są układane w trójwy- W European Extremely Large Tele- miarowym pliku (x, y, ). Następnie ska- Czy zobaczymy drugą Ziemię? scope Science Offi ce w ESO problem la każdego „zdjęcia” w pliku jest zmie- Planeta w wieku i o rozmiarze na- ten był badany poprzez symulację: pro- niana odwrotnie proporcjonalnie do szej Ziemi wysyła, a właściwie odbija pagacji światła przez atmosferę ziemską, danej długości fali, co daje efekt nakła- w naszą stronę, 10–9—10–10 mniej foto- przejścia przez układ optyczny E-ELT dających się na siebie plamek i „wędru- nów niż jej macierzysta gwiazda typu (średnica zwierciała głównego = 40 m), jących” planet. Kolejnym krokiem jest G. Żaden współczesny teleskop na- korekcji przez XAO, tłumienia przez sekwencyjne szukanie, czy dany spaxel ziemny nie byłby w stanie jej zaobser- różne koronografy, odkształcenia przez (ang. spectral pixel) posiada tylko ślady wować nawet przy użyciu ekstremalnej dodatkowe aberracje i zarejestrowania plamek, dających się opisać prostym optyki adaptywnej. Nadzieję na sfoto- w spektrografi e obrazującym. Zaczyna- wielomianem, czy też widać w nim grafowanie drugiej Ziemi daje nowa jąc „od góry”: front falowy zniekształco- przejście wędrującej planety. Oczywi- generacja ogromnych teleskopów (ang. ny przez atmosferę odbija się od częścio- ście cały proces jest zautomatyzowany. Extremely Large Telescopes — ELTs), wo sfazowanego zwierciadła głównego Po dopasowaniu i odjęciu wielomianów w których średnica zwierciadła głów- składającego się z 984 heksagonalnych charakterystycznych dla plamek zdjęcia nego wynosi co najmniej 25 m. Teore- elementów. Zwierciadło jest tylko czę- są ponownie skalowane, aby wróciły do tycznie, rozdzielczość takich telesko- ściowo sfazowane, gdyż siłowniki optyki oryginalnych rozmiarów. Ewentualne pów podyktowana jedynie dyfrakcją aktywnej muszą walczyć z podmucha- planety można zobaczyć po połączeniu powinna pozwolić na ujrzenie — przy mi wiatru. Precyzja tej korekcji wynosi wszystkich zdjęć w jeden obraz (rys. 1). użyciu koronografu i obróbki obrazu około 0,5 µm rms. System XAO składa Zaletą użycia spektrografu obrazują- — sygnału pochodzącego od planety się z 40 000 (200×200) siłowników. Dy- cego jest również to, że pozwala on na znajdującej się w ekosferze gwiazdy gresja: o ile zbudowanie zwierciadła de- zbadanie widma odkrytej planety. typu G. Jednakże po dodaniu wpływu formowalnego z taką ilością siłowników atmosfery ziemskiej i realistycznych będzie możliwe już za parę lat, to regu- Rys. 2. Wyniki rozplotu widmowego w przy- aberracji optycznych odpowiedź się lowanie go komputerowo z wymaganą padku trzech różnych koronografów. Parame- komplikuje. częstotliwością 3 kHz pozostaje na razie try symulacji takie jak w rys. 1

16 Urania 4/2013 w sferze science fi ction. Jak się później okazało, jednym z kluczowych założeń symulacji jest poziom aberracji powodu- idealny koronograf jących powstawanie superspeckles, jak rzeczywisty koronograf (APLC) również czas ich istnienia (specyfi kacja = Jowisz 1 min). Nominalnie jest to poziom 30 nm Ziemia rms, a zmiana specyfi kacji optycznej do Super-Ziemia poziomu jedynie 60 nm rms praktycznie odbiera nadzieję na ujrzenie światła od ziemiopodobnych planet. Symulowany spektrograf obrazujący IFS działa w zakresie 0,9—1,7 µm i po- siada 100 kanałów widmowych (oczywi- ście prawdziwy IFS oferuje możliwość sigma 5 poziomie na Wykrywalność regulowania rozdzielczości; w przypad- ku egzoplanet mała rozdzielczość musi jednak wystarczać). Wspomniany wcze- śniej współczynnik Strehla wynosi 85% Rozdzielczość w sekundach łuku (dla kanału 0,9 µm) i 95% (dla kanału Rys. 3. Krzywa kontrastu dla E-ELT. System XAO 200×200 siłowników, ekspozycja 10 godzin, 1,7 µm). Lewa część rys. 1 pokazuje ob- gwiazda typu G2 w odległości 10 pc raz z kanału 0,9 µm. Warto tu zauważyć, jak bardzo różni się taki obraz, typowy idealny daje najlepsze wyniki. Korono- planety jak Ziemia wydają się być poza dla astronomii wysokich kontrastów, od graf APLC (ang. Apodized-Pupil Lyot zasięgiem współczesnej technologii ob- znajomych obrazów astronomicznych. Coronagraph) daje zdecydowanie lepsze serwacji naziemnych. Na pocieszenie Po pierwsze, pole widzenia jest niezwy- efekty niż tradycyjny koronograf Lyota. trzy fakty: zawsze można wydłużyć czas kle małe — całe zdjęcie obejmuje zale- Jednym z ważnych wniosków płynących obserwacji — choć pewnie nie spodoba dwie 1’’. Po drugie, widoczne są efekty z symulacji jest to, że rozplot widmowy się to komitetowi przyznającemu czas na dyfrakcyjne wywodzące się z sześcio- jest zdecydowanie bardziej kompatybil- E-ELT! Spowoduje to wolne obniżanie osiowej symetrii segmentów zwierciadła ny z koronografami o „miękkich”, apo- się krzywej kontrastu. Po drugie, najnow- głównego, które to efekty byłyby zupeł- dyzowanych maskach. Maski o ostrych sza, właśnie testowana wersja rozplotu nie niewidoczne na typowym zdjęciu kantach wprowadzają skomplikowane widmowego oparta na analizie falkowej astronomicznym. Po trzecie, najbardziej modulacje, których rozplot widmowy — daje 7—10 razy lepsze rezultaty niż te zapewne przykuwa uwagę kwadratowy oparty na prostych wielomianach — nie ukazane tutaj. Po trzecie, mniej więcej kształt obramowujący gwiazdę — jest to jest w stanie usunąć. co dwa miesiące proponowany jest nowy strefa działania optyki adaptywnej, tzw. W rysunkach 1 i 2 pokazałem, jak typ koronografu. Przyszłość jest jasna, dark hole (tutaj jaśniejsza niż otoczenie wyglądają typowe zdjęcia w astrono- nawet jeśli same egzoplanety są bardzo, ze względu na użycie negatywu). Brak mii wysokich kontrastów. Skuteczność bardzo słabo widoczne. możliwości korekcji aberracji optycz- wybranej kombinacji technologii i me- nych o charakterystycznych długościach tod opisanych powyżej, charakteryzuje mniejszych niż odległość między siłow- tzw. krzywa kontrastu (ang. contrast nikami przekłada się na taką właśnie curve). Pokazuje ona względny poziom kwadratową strefę wysokiego kontrastu. szumu (a raczej pozostałości po szumie W niej znajduje się siedem przykłado- plamkowym) jako funkcję odległości wych planet, które można zobaczyć do- od gwiazdy w sekundach kątowych. Im piero po przeprowadzeniu rozplotu wid- niższa krzywa, tym lepiej. Na podstawie mowego (prawa część rys. 1). teoretycznych modeli opisujących, ile Symulacja miała też dać odpowiedź światła odbija lub generuje egzoplaneta, na pytanie, czy wybór koronografu jest astronom może odpowiedzieć sobie na kluczowy dla ostatecznie uzyskanego pytanie, czy dany system pozwoli mu/jej kontrastu zdjęć. W ciągu ostatnich dzie- na ujrzenie obiektu danej klasy i w jakim sięciu lat zaproponowano kilkadziesiąt przedziale ufności. Rysunek 3 pokazuje, nowych typów takich urządzeń — to jak wyniki symulacji przekładają się na kolejny przykład, jak szybko rozwija możliwość odkrycia trzech typów egzo- Autor pracował przez dwa lata się dziedzina optyki wysokich kontra- planet („Earth” — odpowiednik Ziemi w ESO, zajmując się optyką ada- stów. Z drugiej strony warto sprawdzić w odległości 10 pc, „Jupiter” — do- ptywną dla astronomii. Obecnie jak bardzo, jeśli w ogóle, końcowy efekt kładny odpowiednik Jowisza, „super-E- pracuje w Instytucie Fraunhofera jest zależny od wyboru danego korono- arth” — planeta o masie równej 10 mas w Ettlingen w Niemczech nad pro- pagacją laserów przez turbulencję. grafu. Rysunek 2 ukazuje duże różnice Ziemi). Jak łatwo zauważyć, nieidealny W przeszłości pracował nad teore- w skuteczności rozplotu widmowego koronograf ma duże znaczenie. Plane- tycznymi zagadnieniami w optyce w zależności od typu użytego koronogra- ty podobne do Jowisza powinny być adaptywnej w Irlandii, USA i Izraelu. fu; oczywiście abstrakcyjny koronograf łatwe do zobaczenia, ale małe, skaliste

4/2013 Urania 17 obrotowa kopuła ASTROBAZA astronomiczna Przyszkolne obserwatorium wejście Kujawsko-Pomorskie astronomiczne patrzy w kosmos! Sieć 14 w pełni wyposażonych przyszkolnych ob- teleskop serwatoriów astronomicznych to autorski pomysł i inicjatywa Samorządu Województwa Kujawsko – taras Pomorskiego. Jest to pierwszy i unikatowy na skalę Polski i Europy projekt, który wspiera popularyzację astronomii w oparciu o bogatą tradycję regionu świetlik związaną z postacią najwybitniejszego astronoma Mikołaja Kopernika czy fizyka Alberta Michelsona. wejście Wizualizacja Mariusz Olszewski, Olszewski, Mariusz Wizualizacja 41/2009 Polska Newsweek Astrobazy to: Tu odkrywamy  Lokalne centra popularyzacji astronomii  Ciekawa i innowacyjna oferta edukacyjna tajemnice  Wysokiej jakości sprzęt obserwacyjny, pracow- nie komputerowe, cyfrowe stacje pogody Wszechświata...  Dzienne i nocne obserwacje słońca, księżyca, planet, gwiazd i innych obiektów  Prężnie działające koła astronomiczne biorące udział w międzynarodowych pro- jektach STAR COUNT i GLOBE AT NIGHT  teleskop MEADE 14” LX200 ACF o średnicy zwierciadła 356 mm i ogniskowej 3560 mm w każdej Astrobazie - pozwala w dobrych wa- runkach atmosferycznych uzyskiwać powiększe- nia rzędu 400-500 razy!

GOSTYCYN GRUDZIĄDZ ŚWIECIE JABŁONOWO

UNISŁAW BRODNICA

BYDGOSZCZ GOLUB-DOBRZYŃ KONTAKT: NIEDŹWIADY ZŁAWIEŚ RYPIN WIELKA PIWNICE TORUŃ Urząd Marszałkowski w Toruniu

Departament Edukacji I Sportu ŻNIN GNIEWKOWO fot. W. Skórzyński INOWROCŁAW Biuro Innowacyjnych Projektów Edukacyjnych e mail:

STRZELNO KRUSZWICA WŁOCŁAWEK DOBRZYŃ NAD RADZIEJÓW WISŁĄ [email protected]; [email protected] www.astrobaza.kujawsko-pomorskie.pl 18 Urania 4/2013 Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007―2013 oraz ze środków budżetu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. obrotowa kopuła obrotowa kopuła ASTROBAZA astronomiczna ASTROBAZA astronomiczna Przyszkolne obserwatorium Przyszkolne obserwatorium wejście Kujawsko-Pomorskie wejście Kujawsko-Pomorskie astronomiczne astronomiczne patrzy w kosmos! patrzy w kosmos! Sieć 14 w pełni wyposażonych przyszkolnych ob- Sieć 14 w pełni wyposażonych przyszkolnych ob- teleskop teleskop serwatoriów astronomicznych to autorski pomysł serwatoriów astronomicznych to autorski pomysł i inicjatywa Samorządu Województwa Kujawsko – taras i inicjatywa Samorządu Województwa Kujawsko – taras Pomorskiego. Jest to pierwszy i unikatowy na skalę Pomorskiego. Jest to pierwszy i unikatowy na skalę Polski i Europy projekt, który wspiera popularyzację Polski i Europy projekt, który wspiera popularyzację astronomii w oparciu o bogatą tradycję regionu świetlik astronomii w oparciu o bogatą tradycję regionu świetlik związaną z postacią najwybitniejszego astronoma związaną z postacią najwybitniejszego astronoma Mikołaja Kopernika czy fizyka Alberta Michelsona. Mikołaja Kopernika czy fizyka Alberta Michelsona. wejście wejście Wizualizacja Mariusz Olszewski, Olszewski, Mariusz Wizualizacja 41/2009 Polska Newsweek Olszewski, Mariusz Wizualizacja 41/2009 Polska Newsweek Astrobazy to: Tu odkrywamy Astrobazy to: Tu odkrywamy  Lokalne centra popularyzacji astronomii  Lokalne centra popularyzacji astronomii  Ciekawa i innowacyjna oferta edukacyjna tajemnice  Ciekawa i innowacyjna oferta edukacyjna tajemnice  Wysokiej jakości sprzęt obserwacyjny, pracow-  Wysokiej jakości sprzęt obserwacyjny, pracow- nie komputerowe, cyfrowe stacje pogody Wszechświata... nie komputerowe, cyfrowe stacje pogody Wszechświata...  Dzienne i nocne obserwacje słońca, księżyca,  Dzienne i nocne obserwacje słońca, księżyca, planet, gwiazd i innych obiektów planet, gwiazd i innych obiektów  Prężnie działające koła astronomiczne  Prężnie działające koła astronomiczne biorące udział w międzynarodowych pro- biorące udział w międzynarodowych pro- jektach STAR COUNT i GLOBE AT NIGHT jektach STAR COUNT i GLOBE AT NIGHT  teleskop MEADE 14” LX200 ACF o średnicy  teleskop MEADE 14” LX200 ACF o średnicy zwierciadła 356 mm i ogniskowej 3560 mm zwierciadła 356 mm i ogniskowej 3560 mm w każdej Astrobazie - pozwala w dobrych wa- w każdej Astrobazie - pozwala w dobrych wa- runkach atmosferycznych uzyskiwać powiększe- runkach atmosferycznych uzyskiwać powiększe- nia rzędu 400-500 razy! nia rzędu 400-500 razy!

GOSTYCYN GOSTYCYN GRUDZIĄDZ GRUDZIĄDZ ŚWIECIE JABŁONOWO ŚWIECIE JABŁONOWO

UNISŁAW BRODNICA UNISŁAW BRODNICA

BYDGOSZCZ BYDGOSZCZ GOLUB-DOBRZYŃ KONTAKT: GOLUB-DOBRZYŃ KONTAKT: NIEDŹWIADY ZŁAWIEŚ RYPIN NIEDŹWIADY ZŁAWIEŚ RYPIN WIELKA PIWNICE WIELKA PIWNICE TORUŃ Urząd Marszałkowski w Toruniu TORUŃ Urząd Marszałkowski w Toruniu

Departament Edukacji I Sportu Departament Edukacji I Sportu ŻNIN GNIEWKOWO ŻNIN GNIEWKOWO fot. W. Skórzyński fot. W. Skórzyński INOWROCŁAW Biuro Innowacyjnych Projektów Edukacyjnych INOWROCŁAW Biuro Innowacyjnych Projektów Edukacyjnych e mail: e mail:

STRZELNO KRUSZWICA WŁOCŁAWEK DOBRZYŃ STRZELNO KRUSZWICA WŁOCŁAWEK DOBRZYŃ NAD NAD RADZIEJÓW RADZIEJÓW WISŁĄ [email protected]; WISŁĄ [email protected]; [email protected] [email protected] www.astrobaza.kujawsko-pomorskie.pl www.astrobaza.kujawsko-pomorskie.pl 4/2013 Urania 19 Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007―2013 oraz ze środków budżetu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. na lata 2007―2013 oraz ze środków budżetu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Kronika Źródło: NASA Ames/JPL-Caltech Źródło: NASA

KWIECIEŃ 2013 12 IV — Międzynarodowa Unia Astronomiczna zabrała głos w sprawie głosowania przez internautów na nazwy dla no- 2 IV — Dr Marek Nikołajuk z Uniwersytetu w Białymstoku, wych planet. Uznano, że żadne głosowania w internecie nie wraz z kolegami zaobserwowali, jak centralna czarna dziu- będą miały wpływu na oficjalne nazewnictwo planet. ra galaktyki NGC 4845 pochłania obiekt, który zanadto się do niej zbliżył. Takie zjawisko obserwowano już kilkakrotnie 13 IV — Władze Hawajów wyraziły zgodę na budowę na w innych galaktykach, jednak po raz pierwszy „pożerana” nie wierzchołku wulkanu Mauna Kea największego teleskopu jest gwiazda, lecz planeta lub brązowy karzeł. optycznego na świecie — teleskopu 30-metrowego (Thirty Meter Telescope). Koszt wyniesie około miliarda dolarów. 3 IV — Znajdujący się na Międzynarodowej Stacji Kosmicz- nej detektor AMS rejestruje wysokoenergetyczne cząstki 16 IV — O godzinie 20.26 UT niebo nad południową Polską promieniowania kosmicznego. Jego zliczenia potwierdziły, rozświetlił bardzo jasny bolid. Jego przelot został zarejestro- że strumień pozytonów rośnie wraz ze wzrostem ich energii wany na dystansie prawie 250 km. Obserwacji dokonały sta- (poczynając od 10 GeV), zamiast spadać. Te „nadmiarowe” cje bolidowe na terenie Polski, Czech, Słowacji i Węgier. pozytony mogą być produktem anihilacji hipotetycznych czą- 17 IV — Kosmiczne Obserwatorium Herschel odkryło wypeł- stek, tworzących ciemną materię. Może to więc być namacal- nioną pyłem galaktykę HFLS3, w której intensywnie powsta- ny dowód na ich faktyczne istnienie. wały gwiazdy, kiedy Kosmos miał zaledwie 880 mln lat. 4 IV — Odkryto najstarszą supernową typu Ia. Otrzymała ona 18 IV — Ogłoszono odkrycie kolejnych planet podobnych oznaczenie SN UDS10Wil. Do jej eksplozji doszło ponad 10 mld do Ziemi. W oddalonym od nas o 1200 lat św. układzie Ke- lat temu, a przesunięcie ku czerwieni jej widma wynosi 1,9. pler-62 krąży pięć planet. Przypuszcza się, że są skaliste lub 5 IV — Planetoida 2007 TY4, decyzją jej odkrywców, otrzyma lodowo-skaliste. Dwie z nich: Kepler-62e i Kepler-62f są na imię polskiego chemika Jana Czochralskiego. Obiekt został tyle odległe od swej gwiazdy, że być może mogłoby na nich odkryty w 2007 r. przez uczniów XIII LO w Szczecinie, w ra- powstać życie (rys. wyżej). mach projektu edukacyjnego Hands-On Universe. W tym 19 IV — Polscy uczniowie z 12 szkół odkryli 8 planetoid w ra- roku został wpisany na listę planetoid Układu Słonecznego mach Międzynarodowej Kampanii Poszukiwania Planetoid, i otrzymał numer 352214. która rozpoczęła się 10 marca, a zakończyła 14 br. Planetoidy odkryte przez Polaków otrzymały tym- czasowe oznaczenia: 2013 EM48, 2013 EJ48, 2013 EC48, 2013 EB48, 2013 EL52, 2013 EM78, 2013 EY77, 2013 EG78. 23 IV — Najnowsze badania satelity Herschel wskazują, że woda obecna w górnych warstwach atmosfery Jowisza pochodzi głównie ze zderzenia z kometą Shoemaker-Levy 9 w 1994 r. 25 IV — W Toruniu, w obecności Prezydenta RP, nastąpiła inauguracja sieci GLORIA dla szerszego grona użytkowników. GLORIA to ogólnodostępna, darmowa sieć 17 zautomatyzowanych telesko- pów. Przeprowadzono zdalną obserwację Słońca przy użyciu teleskopu TAD znajdującego się w Ob- servatorio del Teide na Teneryfie. Źródło: NASA/DOE/Fermi LAT Collaboration 26 IV — W Warszawie odbyła się I Ogólnopolska

20 Urania 4/2013 Kronika

Konferencja na temat Zanieczyszczenia Świetlne- go „Przejdź na ciemną stronę nocy”. W imprezie wzięli udział przedstawiciele różnych dziedzin na- uki oraz miłośnicy astronomii. 27 IV — Satelita Fermi zarejestrował promie- niowanie γ z umierającej gwiazdy w konstelacji Lwa, 3,6 mld lat św. od Ziemi. Na rysunku obok obraz nieba północnego na częstotliwości ponad 100 MeV, przed i w trakcie wybuchu. Rozbłysk na- zwany GRB 130427A trwał rekordowo długo, gdyż Źródło: Bill Saxton, NRAO/AUI/NSF) pół doby. Jeden z zaobserwowanych fotonów niósł energię 94 GeV, 3 razy więcej niż dotychczasowy rekordzista. Kilka dni później, w tym samym miej- scu w świetle widzialnym zaobserwowano super- nową typu Ic SN 2013cq (rys. u dołu po lewej).

MAJ 2013 8 V — Za pomocą radioteleskopu w Green Bank (USA) od- KASCADE-Grande, wśród których są naukowcy z Narodo- kryto chmury zimnego, neutralnego wodoru, które znajdują wego Centrum Badań Jądrowych w Łodzi, zarejestrowali się pomiędzy galaktykami M31 a M33. Interesujące jest to, charakterystyczną strukturę w widmie lekkich cząstek pro- że te obiekty grupują się w obłoki z własną grawitacją, każdy mieniowania kosmicznego. Na tej podstawie sformułowano o masie zbliżonej do galaktyki karłowatej. Badacze nazywają wniosek, że pierwotne cząstki promieniowania kosmicznego je „galaktykami bez gwiazd” (rys. po prawej). o energiach wyższych niż 1017 eV mają swoje źródło poza Drogą Mleczną. 10 V — Miało miejsce obrączkowe zaćmienie Słońca, wi- doczne na północy Australii, w Papui-Nowej Gwinei, a także 29 V — Oddano do użytku czwarty, ostatni z serii, automa- na położonych na wschód od niej Wyspach Salomona. Fazy tyczny teleskop w ramach polskiego projektu Solaris. Wybu- częściowe można było obserwować z całej Australii, Nowej dowano go w Argentynie niedaleko miejscowości Barreal (na Zelandii i Indonezji, a także na prawie całym obszarze Oce- zdjęciu niżej). Projekt Solaris, którego celem jest szukanie anu Spokojnego. planet w układach podwójnych gwiazd, prowadzony jest przez astronomów z toruńskiego Centrum Astronomicznego 17 V — W Księżyc uderzył meteoroid o średnicy 30 cm i wa- im. Mikołaja Kopernika PAN, pod kierunkiem prof. Macieja dze 40 kg. W chwili zderzenia osiągnął prędkość ponad 90 tys. Konackiego. km/h. Siła wybuchu odpowiadała eksplozji pięciu ton trotylu. Wybrał i skomentował: Paweł Z. Grochowalski 21 V — Po raz pierwszy zaobserwowano pozagalaktycz- ne promieniowanie kosmiczne. Badacze z eksperymentu Fot. Stanisław Kozłowski i Piotr Sybilski

4/2013 Urania 21 Wyprawa Paweł Zaręba po okruchy Czelabińska

Zdjęcia: Paweł Zaręba i Maciej Burski

15 lutego br. nad Uralem wybucha po- z mocniejszym biciem serca — obyśmy nic nie urwali. tężny meteoroid. Media trąbią o tym Nie urywamy i po 3 godzinach wjeżdżamy w obszar długo i głośno — choć niekoniecznie spadku. Pierwsze pytania — to gdzie zaczynamy? Bli- żej Czelabińska czy może bardziej w stronę Czebar- rzetelnie. Niedługo po „kosmicznym in- kula? cydencie” pada hasło — „A może byśmy Zjeżdżamy z „trasy” i lokalnymi drogami docieramy tam pojechali?” W sumie — tak spek- na miejsce. Widać na GPS-ach, że dróg w terenie jak takularny spadek meteorytów zdarza na lekarstwo. Nie martwimy się teraz o to. Najważ- się statystycznie raz na około 100 lat, niejsze, że dotarliśmy. Pierwsze co „uderza” w oczy — już po drodze, a teraz jeszcze mocniej — to, że więc już może drugiej takiej okazji nie wszędzie rosną głównie brzozy. Białe ściany, gdzie nie będzie? spojrzeć. Mijamy niewielkie jeziorko pokryte sporą jeszcze Po początkowych ustaleniach — kto, kiedy, co i jak — taflą lodu. Dobry znak. Zima niedawno ustąpiła, za- zawiązuje się grupa czterech „chętnych i mogących”: bierając z pól śnieg. Meteoryty dopiero co zostały Marcin, Iwo, Maciek i ja. Zaczyna się planowanie wy- odsłonięte i jest szansa, że dużo ich jeszcze leży na prawy. Bukowanie biletów lotniczych, załatwianie wiz polach. Droga jest przejezdna, choć miejscami stoją — co, jak się później okazało, nie było jedynie „for- kałuże (później się przekonamy, co się dzieje z tutej- malnością” — oraz cała masa innych przygotowań. szymi drogami po kilku zaledwie minutach deszczu). Wreszcie wszystko dopięte, bilety i wizy w garści, ple- Jedziemy powoli, rozglądając się uważnie. Czasem caki spakowane. przystajemy, robimy krótkie rekonesanse. Wokół ol- brzymie tereny z resztkami jesiennej flory. I wszech- Ruszamy obecne brzozy. 21 kwietnia po południu wylatujemy do Moskwy. Dojeżdżamy w ustalone miejsce. Pora ruszać na Po dwóch godzinach lotu i kilku nerwowych chwilach łowy. Krótka narada, GPS-y i krótkofalówki w garść — na lotnisku Szeremietiewo (mieliśmy 40 min na odbiór ruszamy. Serce bije ciut mocniej. Przecież zaczynamy i ponowne odprawienie bagażu) wsiadamy do drugie- poszukiwania meteorytów z superbolidu! go samolotu. Kolejne dwie godziny i lądujemy w Je- Po pół godzinie zastygam. Jest! Nieduży — 11 gram katerinburgu. Jest 4.00 rano, jesteśmy nieco śnięci — pierwszy na naszej wyprawie. Jesteśmy w dobrym — zmiana stref czasowych (4 godziny) robi swoje — miejscu! Wołam chłopaków. Ogólna radość, gratu- a na 9.00 rano mamy umówiony odbiór aut, którymi lacje. Zapisuję pozycję w GPS, starannie zamykam mamy dojechać w okolice Czelabińska. Idę po kawę do automatu. „Drożej niż u nas” — mruczę pod no- sem. Chłopaki rozkładają „obóz” w lotniskowej pocze- kalni — trzeba się trochę przespać. Nieco później Iwo z Maćkiem „zwiedzają” lotnisko, próbując dowiedzieć się, gdzie jest owa wypożyczalnia aut. Mija 9.00, aut nie ma — Marcin dzwoni i próbuje się czegoś dowie- dzieć. Nie jest to łatwe…

Rosja – dzień 1 No tak — jesteśmy w Rosji — nie tylko u nas jest bałagan… Auta finalnie mamy dopiero przed 13.00. Ale są. Ruszamy w drogę. Przed nami ostatni etap podróży. Droga do Czelabińska (to chyba odpowiednik na- szej drogi ekspresowej) to świetny sprawdzian z re- fleksu. W większości składa się owa „droga” z dziur, więc jazda z prędkością około 100 km/h wiąże się Jekaterynburg, 4.00 rano (Iwo, Marcin i ja gdzieś tam z tyłu)

22 Urania 4/2013 kamyk w torebce opatrzonej numerem „1”. Jestem przeszczęśliwy. Nie mija godzina, jak słyszę Marcina „na radiu”. Znalazł. 2:0! Chodzimy do wieczora — już bez rezultatów. Przynajmniej tak mi się wtedy wyda- wało. Do samochodu docieram pierwszy. Po chwili do- strzegam Marcina i Maćka. Wracają. Iwo jeszcze krąży (potem się przekonam, jaki z niego „pies na metki”). Chłopaki wracają nieśpiesznym krokiem. Pytam o wy- niki — Marcin bez zmian, za to Maciek z dziwnym uśmiechem mi się przygląda. Wyciąga zza pleców… Chyba nigdy wcześniej nie opadła mi tak szczęka! Skubaniec ma w ręku piękny orientowany okaz me- teorytu. Na oko — około kilograma. Szok! Podnieco- ny pytam — gdzie, kiedy… Okazuje się, że znalazł go niedaleko naszych, dosłownie 200 m dalej. Długo go oglądamy. Ależ trafienie. Pojawia się Iwo. Pierwszy dzień poszukiwań za nami. Musimy jesz- cze znaleźć miejsce na nocleg. Pierwszą część wypra- wy planujemy spać na terenie spadku, bo szkoda nam Ekspresówka - dziurówka czasu na dojeżdżanie do hotelu. Po doprowadzeniu się do ładu (warunki polowe) szybka kolacja — dzie- limy się wrażeniami z pierwszych godzin poszukiwań i kładziemy się spać. Pierwsza nocka w miejskim aut- ku… Ciekawe… Dziś już — bez odbioru. Dzień 2 Pobudka. Ależ to auto ciasne… Karaskamy się ze śpiworów, poranna toaleta. Kawa. Tutaj muszę nad- mienić, że piszę tę relację z perspektywy głównie wła- snych poszukiwań — z prostej przyczyny — nie robi- łem żadnych notatek przez te kilkanaście dni i nie je- stem teraz w stanie opisać ze szczegółami, co i kiedy znajdywali moi kompani. Zresztą nie same „kamienie” są tu wbrew pozorom najważniejsze, ale atmosfera, która towarzyszyła ich poszukiwaniom… Po śniadaniu ruszamy w teren. Pada propozycja, żeby zacząć poszukiwania trochę dalej na południe od wczorajszego obszaru. Jednak, gdy po kilku godzinach nie znajdujemy żadnego meteorytu, postanawiamy Pozostałości po zimie — tafla lodu na jeziorku wrócić na wczorajsze miejsce. Rzuca się w oczy duża liczba śladów kół na polach i łąkach. Widać, że miej- scowi (i nie tylko) nie próżnują. Wcześniej jednak jedziemy do najbliższej wsi uzu- pełnić zapasy. Odnajdujemy wieś, ba — odnajdujemy nawet sklepik — choć lokalne siedliska mają niepo- wtarzalny urok końca świata. Duże wrażenie robi na nas Wiejska Napowietrzna Żółta Instalacja Gazowa — rury dokładnie oplatają i przecinają wieś (tą i wszyst- kie wokół), tworząc skomplikowane arterie. Czy na końcu świata nie ma popijających kierow- ców mogących „niechcący” dokonać rozklekotaną ładą aktu energetycznego sabotażu? Panie w sklepie są bardzo życzliwe — wręcz towarzyskie — wypytują — skąd my — „Aaa, paliaki…”. Z uśmiechem (a może ze śmiechem?) podają miejscowe wiktuały, podpytują, jak jest w Polsce, oglądają polskie pieniądze (mamy jakieś niedobitki w portfelach). Jest sympatycznie. Przed sklepem pojawia się miejscowa „młodzież”. Oczywiście chcą nam sprzedać meteoryty. „Nie kupu- jemy. Szukamy.” Wracamy w teren. Zbliża się wieczór, Pierwszy znaleziony okaz

4/2013 Urania 23 a ja nic nie mogę znaleźć. Słyszę na radiu, że chłopaki notują kolejne trafienia. Hm… Czyżby dziś nic? Jestem cokolwiek zmęczony, więc humor mam nie najlepszy. Postanawiam powoli wracać do auta. Nie wiadomo skąd pojawia się Mar- cin. Wracamy razem. Gdy już godzę się z myślą, że drugi dzień zakończę „na zero” — jest! Ładny, ponad 130-gramowy okaz leży i szczerzy do mnie szare zę- biska. Nie jestem mu dłużny — i też się wyszczerzam w niepohamowanej głośnej radości. Drugi dzień do- biega końca. Jest dobrze. Dzień 3 Pobudka, ząbki, kawa, prostowanie kości. Ustala- my zgrubny plan poszukiwań. Wymieniamy dane GPS, żeby mieć pojęcie, co i gdzie już znaleźliśmy. Dzień mija na udanych poszukiwaniach. Znajdujemy sporo okazów. Humor dopisuje. Iwo bohaterem dnia — tra- fia piękny, kilkusetgramowy okaz. Poranna toaleta Postanawiamy zaliczyć nockę w jakimś cywilizowa- nym miejscu — przydałoby się porządnie umyć i obej- rzeć — w okolicy grasują stada kleszczy — faktycznie, strząsamy je z ubrań co chwila. Docieramy do hote- lu w Emanżelince, gdzie spotykamy ekipę rosyjskich i amerykańskich poszukiwaczy — niestety, wszystkie miejsca są zajęte. Niedobrze. Jesteśmy zmęczeni i co- kolwiek brudni, więc nie bardzo uśmiecha nam się dzisiejsza nocka w autach. Jedziemy więc do Emanżelińska — ponoć tam jest jakiś hostel. Jest prawie północ, gdy udaje nam się go odnaleźć. Jest miejsce do spania i ciepła woda. Więcej nam dziś już do szczęścia nie trzeba. Dzień 4 Wracamy w teren. Pada. Niby niezbyt mocno, ale upierdliwie. Ziemia niemiłosiernie oblepia buty. Co chwila trzeba odklejać błotniaste opony. Nieistotne. Szukamy. Maćkowy „strzał” — cudo… Mamy coraz więcej danych, coraz efektywniej szu- kamy, więc co jakiś czas słyszę na radiu — „Mam…”. Mija południe — tylko ja jakoś nie bardzo trafiam. Łażę po lesie. Co jakiś czas między drzewami widzę przemykającego Marcina. Słyszę, jak rozmawia na radiu z Iwonem — ten ma dziś dobry dzień. Idziemy w jego kierunku. Faktycznie — znalazł dziś piękne okazy. Zwłaszcza jeden z oka- zów — całkowity, z piękną „pianą”. Bajka. Nie planuję zbytnio myszkować po placyku Iwona, ale tego okazu nie mogłem nie zauważyć… Jakieś 30 metrów od nas — pod krzakiem. Leży. Piękny. Czarny. Mokry. Cudo. Podchodzę. Wydzieram się. Tak — w y - d z i e r a m! Chłopaki podbiegają. Mam w rękach pięk- ny, orientowany duży okaz meteorytu. Nie posiadam się ze szczęścia (później Iwo trochę mi podokucza, że mu „podebrałem” okaz… ale nadal się lubimy) Przy okazji — zostawiam w krzakach po- łamanego e-papierosa. Marcin nie omieszkał mi przy- pomnieć, że obiecałem dzień wcześniej definitywnie rzucić palenie, jeśli znajdę duży okaz. Słowo się rzekło… Pierwsza euforia mija. Szukam Gdy już myślałem, że drugiego dnia nic nie znajdę... dalej. Okaz starannie owinięty miło ciąży w plecaku.

24 Urania 4/2013 To mój numer „11”. Przez kolejne 5 godzin nic nie znajduję. Zbliża się wieczór, więc ruszam w stronę auta. Jest. „12”. Ładny, kilkadziesiąt gram. Mam dziś świetny humor. Docieram do samochodu. Maciek też już jest przy swoim. Gotuje wodę na kawę. Ja rozglądam się za jakimś patykiem do oskrobania błota z butów. Obcho- dzę naszego krążownika — i nagle oczy o mało nie wyłażą mi z orbit! Niespełna 4 metry od auta bezczel- nie w trawie leży kolejny kilkusetgramowy okaz. Nie mogę uwierzyć. Wołam Maćka. Ktoś mówił ze „13” jest pechowa? Bez słowa patrzy to na mnie, to na okaz leżący cią- gle u naszych stóp. Mam dziś farta. Cholernego. Po godzinie wraca Marcin. Widać, że nie jest w formie. Załapał jakieś przeziębienie. Szkoda. Iwo wraca póź- Czyżby czas się zatrzymał? nym wieczorem. Gościu jest nie do zdarcia! Oczywiście słyszę porcję uwag o „podwędzonym” okazie. Lubię tego Iwona. Dzień 5 Poranne standardy. I na pole. Chodzimy po co- raz bardziej nam znanym terenie. Nie wspomniałem wcześniej, ale każdego dnia spotykamy miejscowych. Jeżdżą na quadach. Powoli. W parach. On i ona. Jeż- dżą też poszukiwacze — jeepami. Widać, że nasta- wiają się na duże okazy, bo małych nie mają szans wypatrzeć. Kilka razy zdarzyło nam się wydłubywać niewielkie okazy wgniecione kołami samochodu lub quada w grunt. Pola nie obeschły do końca po wczo- rajszym deszczu, ale szuka się nieźle. Robi się słonecznie. I wietrznie. Jak świeci — roz- pinam się, jak zajdzie za chmury — wiatrzysko prze- nika przez kurtkę. Cały dzień chodzę tylko po polach. Chłopaki mają trafienia, słyszę ich na radiu. Ja też dziś trafiam — niewielkie, ale ładne okazy. Na mojej trasie widzę kilka brzóz tkwiących jak wyspa na środ- ku pola. Wchodzę między drzewa. Pusto. Wracam na Mokro, mokro, mokro… pole. Jest! 100-gramowa piramidka na skrzyżowaniu śladów kół. Jakim cudem nikt go nie zauważył? Dzień powoli dobiega końca. Wracam do auta. Po drodze mam jeszcze dwa ładne trafienia. Dzień 6 Dziś jedziemy w inne miejsce. Po drodze krótki rekonesans w pobliżu kopalni złota. Znajduję jeden niewielki okaz. To moja „dwudziestka”. Dojeżdżamy na miejsce. Dookoła las. Znowu pada deszcz. Mamy dziś w planach długą trasę. Ruszamy. Po drodze róż- ne lokacje — raz łatwiej, raz trudniej. Moja pałatka zaczyna przemakać. Nie nastraja mnie to szczególnie bojowo. Niemal cały dzień pada, niemal cały dzień je- steśmy w lesie. Znajdujemy kilka okazów, ale szału nie ma. Marcin zdrowieje, a mnie chyba zaczyna wła- śnie rozkładać… Niech to szlag. Na szczęście od dziś w hotelu. Zwolniły się miejsca. Ciepła woda. Dzień 7 Dzisiaj znowu w lesie. Na szczęście nie pada. Po całym dniu mizerne efekty — jeden okaz. Spotykam Roberta Warda — mały ten obszar spadku… 825 gramów Kosmosu

4/2013 Urania 25 Po drugiej stronie auta…

Technika w służbie człowiekowi ;)

Ale i tak bywa — ponad dwadzieścia kilometrów w nogach i raptem jeden 40-gramowy okaz w ręku. Wieczorem kolacja w międzynarodowym gronie. Jest bardzo sympatycznie. Świat robi się taki mały. Dobre piwo. Ciekawe rozmowy. Muszę popracować nad an- gielskim. Rosyjski jakoś tak łatwiej ogarnąć. Gestami. Niestety, nieźle się przeziębiłem. Jutro chyba zrobię przerwę w poszukiwaniach. Dzień 8 Siedzę w hotelu. Chłopaki rankiem ruszają w teren. 100-gramowa kosmiczna piramidka Iwo z Maćkiem. Marcin z Robertem Wardem. Nudzę się niemiłosiernie. Oglądam swoje okazy. Miodzio. Dzień 9 Dziś też kiepsko się czuję, ale ruszam w teren — po 3 godzinach wracam jednak do hotelu. Dobrze, że cokolwiek znalazłem. Ładny 50-gramowy okaz. Dwudziestka piątka. Chłopaki polują, ja popijam kawę w barze. Czasem i tak bywa. Wieczorem kolejna porcja rela- cji z terenu i rozmów w międzynarodowym towarzy- stwie. Bez odbioru. Dzień 10 Niestety. Leżę i zdycham. Za to chłopaki wracają z fajnymi trafieniami. Marcin znajduje ładny, prawie 300-gramowy okaz. Jutro wracamy do Polski. Dzień 11. Powrót 6.00 rano. Wczoraj, a właściwie już dzisiaj, poże- Orientowane 50 gramów gnaliśmy się z rosyjskimi i amerykańskimi przyjaciół-

26 Urania 4/2013 mi. Była rosyjska wódka, rosyjska muzyka i rosyjskie tańcowanie. Rankiem w promieniach wschodzącego słońca Maciek szoruje brykę z błota, po czym pakuje- my się do aut i ruszamy w drogę powrotną do Jeka- terinburga. Po drodze robimy sobie fotki przy tablicy z nazwą Czelabińsk — niech będzie jakaś pamiątka po tej eska- padzie. Bez większych przygód docieramy na lotnisko. Po dwóch godzinach lądujemy w Moskwie. Jakieś su- weniry, kawa i ostatnie zdjęcie „klubowe” — Maciek odlatuje do Kopenhagi, my wracamy do Polski. Pożegnalne uściski rąk na Okęciu i tak kończy się polska wyprawa poszukiwawcza na obszar spadku meteorytów Czelabińsk. Do następnego razu, Panowie. Post scriptum Pominąłem kilka ciekawych wydarzeń. Chociażby błotny rajd, który stał się naszym udziałem po jednej z ulew. Gdybym wtedy mniej się bał, pewnie nakrę- Czas wracać ciłbym niezły film, jak Marcin driftuje naszą miejską furką po błotnistych uralskich bezdrożach. Sorki Mać- ku, że wtedy się zatrzymałem na tym podjeździe i że skończyło się to Twoim lądowaniem w błocie. Ciekawe było również spotkanie z miejscowymi ścigającymi ja- kichś hunterów, którzy przeorali terenówką ich pole. Takich „smaczków” było wiele — na pewno jeszcze nie raz o nich wspomnimy. Była to wspaniała wyprawa we wspaniałym gronie we wspaniałe miejsce. Warto było!

Od redakcji: wyniki relacjonowanej wyprawy przyczy- niły się do dokładniejszego poznania natury czelabiń- skiego superbolidu i stworzenia dokładnej mapy prze- biegu zjawiska i rozrzutu meteorytów dostępnej na stronie Svenda Buhla: http://www.meteorite-recon.com

Kolacja w międzynarodowym gronie (Mike, Maciek i ja)

Paweł Zaręba (na zdjeciu po lewej) zawodowo zajmuje się grafiką komputerową, prywatnie zaś jest miłośnikiem me- teorów i meteorytów. Jest członkiem Polskiego Towarzy- stwa Meteorytowego oraz Pracowni Komet i Meteorów gdzie w ramach projektu Polish Fireball Network pro- wadzi stację bolidową. Aktywnie uczestniczy w poszu- kiwaniach meteorytów na terenach znanych i domnie- manych spadków. Jego strona autorska: www.meteoryty.eu Pracownia Komet i Meteorów: www.pkim.org Pamiątkowe zdjęcie „pod” Czelabińskiem

4/2013 Urania 27 astrofotografia amatorska

Od połowy maja do prawie końca lipca nie mamy prawdziwie ciemnych nocy sprzyjają- cych obserwacjom i fotografowaniu obiektów głębokiego nieba. Mamy za to dobry czas na obserwowanie i fotografowanie tajemniczych obłoków srebrzystych świecących na tle ja- snego północnego nieba. W literaturze angiel- skojęzycznej znane są pod nazwą Noctilucent Clouds (NLC). Warto mieć świadomość, że aby NLC były widoczne, muszą być spełnione określone wa- runki geometryczne. Podświetlające je Słońce musi znajdować się na odpowiedniej głęboko- ści pod horyzontem – od 6 do 16 stopni. Ostatnio naturę NLC badał amerykański satelita AIM. Dostarczone z niego wyniki po- twierdziły ich związek z materią kosmiczną rozchodzącą się w górnych warstwach atmo- sfery. Za powstawanie obłoków odpowiedzial- ne są głównie pyły powstające z rozpadających się meteoroidów. Wszak widzimy je na nieba- gatelnej wysokości ok. 80 km. To już pogra- nicze mezosfery i termosfery! Ich niezwykłą 2013.07.03 godz. 23.08. Obłoki srebrzyste (Sony DSC-HX5, 16 mm, F/3.5, 4 s, ISO 125). barwę tłumaczą mikroskopijne rozmiary kon- Fot. Jacek Drążkowski, Lidzbark Warmiński densujących na pyłach kryształków lodu rzędu na nieruchomym podłożu. Dobrze jest też użyć Nikodem obserwuje je już od wielu lat i ma na 20 nanometrów. Kryształki lodu w zwykłych samowyzwalacza, aby uniknąć poruszenia ich temat sporo własnych przemyśleń. M.in. chmurach są do 100 razy większe! Podejrzewa spowodowanego naciskaniem spustu migaw- zauważył pewną korelację z aktywnością sło- się związek widoczności i ewolucji NLC z glo- ki (fot. wyżej). neczną. Kamila Mazurkiewicz zafascynowała balnymi zmianami klimatu. Oczywiście znacznie lepsze efekty uzyska- się nimi dość niedawno, lecz tak namiętnie Do fotografowania obłoków srebrzystych my, stosując aparaty z obiektywami o znacz- i skutecznie, że jej zdjęcia szybko zostały do- nie jest potrzebny specjalny sprzęt. Wystarczy nie większej aperturze. Wiadomo, większa cenione na forum portalu spaceweather.com. mały aparat kompaktowy. Dobrze, jeśli ma średnica obiektywu – więcej światła padają- Zapraszamy Czytelników do nadsyłania program fotografowania scen przy słabym cego na światłoczułą matrycę! swoich zdjęć z zarejestrowanymi obłokami sre- oświetleniu. Oczywiście aparat trzeba unieru- Niżej prezentujemy zdjęcia dwójki wytraw- brzystymi. chomić na statywie lub przynajmniej postawić nych łowców obłoków srebrzystych. Marek Jacek Drążkowski

2013.07.04 Obłoki srebrzyste (Canon EOS 20D, 168 mm, F/8.0, 10 s, ISO 400). Fot. Kamila Mazurkiewicz, Janowiec koło Puław

28 Urania 4/2013 polowanie na NLC galeria

Obłoki srebrzyste 10 czerwca 2013 r., godz. 23.14 (Nikon D700, 175 mm, F/5.6, 5 s, ISO 400). Fot. Marek Nikodem, Szubin

Obłoki srebrzyste i wyładowanie atmosferyczne 3 lipca 2013 r. (Nikon D700, 24 mm, F/3.6, 15 s, ISO 400). Fot. Marek Nikodem, Szubin

4/2013 Urania 29 2013.07.04 Obłoki srebrzyste (Canon EOS 20D, 22 mm, F/4.5, 30 s, ISO 800). Fot. Kamila Mazurkiewicz, okolice Puław

30 Urania 4/2013 4/2013 Urania 31 Ciekawe strony internetowe… wpisy noszą daty 27 i 28 czerwca br., powstały zatem już po ukazaniu się poprzedniego numeru naszego pisma. Daruję sobie wyliczanie, co można zobaczyć na stronie, struktura jest na tyle przejrzysta, że nawigowanie nie powinno być trudne. Tak przy okazji: obydwie sondy, i Voyager 2 zostały wystrzelone w roku 1977 – od tego czasu minęło już 36 lat. Ilu z nas posiada działający jeszcze (bez napraw!) sprzęt elektroniczny pochodzący z tamtych czasów? Roman Schreiber Film z mapą ruchów struktur w lokalnym Wszechświecie Pięcioosobowa grupa naukowców z USA, Francji i Izraela za- Podróżnik na krańcu prezentowała fi lm pokazujący ruchy galaktyk i struktur w lokal- nym Wszechświecie wokół Drogi Mlecznej. Film został udo- stępniony w internecie. Układu Słonecznego Mapę wykonano w ramach projektu Cosmic Flows. Grupa Dziś proponuję udać się w miejsce, które zapewne wielu kierowana przez Helene M. Courtois (Uniwersytet Lyoński spośród naszych Czytelników już odwiedziło – na stronę oraz Uniwersytet Hawajski) opracowała mapę ruchów struktur misji Voyager: http://voyager.jpl.nasa.gov. Prawdopodobnie w promieniu 300 milionów lat świetlnych od Drogi Mlecznej. na naszych oczach powoli kończy się eksploracja przez Na fi lmie pokazano je trójwymiarowo, przy różnych obrotach sondę Voyager 1 olbrzymiego “bąbla” – heliosfery w którym i powiększeniach. poprzez przestrzeń międzygwiezdną wędruje nasz Układ Wideo zaprezentowano podczas konferencji Cosmic Flows: Słoneczny. W ciągu najbliższej dekady można oczekiwać Observations and Simulations, która odbyła się w Marsylii we Fran- wejścia sondy w lokalny ośrodek międzygwiazdowy. O tych cji. Publikacja naukowa na temat wyników ukaże się natomiast sprawach pisała w poprzednim numerze „Uranii–Postępów w czasopiśmie naukowym Astrophysical Journal. Astronomii” Justyna Sokół odsyłając przy okazji do notki Film można obejrzeć na stronie z pierwszego tegorocznego numeru naszego pisma. Warto http://irfu.cea.fr/cosmography jeszcze raz przeczytać artykuł jak i notkę – można dzięki Krzysztof Czart nim zrozumieć, co dzieje się w badaniach najbardziej Źródło: Institute for Astronomy / University of Hawaii odległych obszarów heliosfery jak i jej granic, oraz czego Mapa wszystkich galaktyk w lokalnym Wszechświecie (w promieniu można oczekiwać w bliskiej przyszłości. Warto również 300 mln lat świetlnych). Kolory oznaczają odległości do galaktyk (nie- co jakiś czas zaglądać na wspomnianą stronę – ostatnie bieskie są najbliżej, a czerwone najdalej). Źródło: University of Hawaii

32 UraniaUrania 4/2013/2013 4/2013 Urania 33 W skrócie

Koniec obserwacji Keplera Kosmiczny Teleskop Kepler uległ poważ- nej awarii, która uniemożliwia dalsze pro- wadzenie obserwacji. Teleskop Kepler, będący misją NASA, został umieszczony na orbicie okołosło- necznej w marcu 2009 r. Celem misji było poszukiwanie ziemiopodobnych planet okrążających odległe gwiaz- dy. Kepler spędził na orbicie 3,5 roku, po czym misja została przedłużona do 2016 r. Kepler posiada największą dotąd, wy- niesioną w przestrzeń kosmiczną matrycę – zbudowaną z 95 megapikseli. 14 maja Kepler nieoczekiwanie prze- chylił się, co spowodowało przełączenie w tryb awaryjny i wstrzymanie zbierania danych. Wizja artystyczna Kosmicznego Teleskopu Kepler. Źródło: nature.com Zmiana pozycji była spowodowana NASA nie jest gotowa na zakończenie wiedzieć na pytanie, czy możliwe jest na- awarią drugiego z czterech kół reakcyj- misji. Kepler posiada wystarczającą ilość prawienie Keplera i czy uda się wznowić nych. Pierwsze z kół przestało działać paliwa, aby zatrzymać się na miesiąc, poszukiwania planet. w lipcu 2012 r., a do utrzymania orientacji a może nawet rok. Inżynierowie próbują Dotychczas teleskop znalazł 132 po- sondy w przestrzeni jest wymagane dzia- naprawić teleskop, ale nie jest to trywial- twierdzonych planet spoza Układu Sło- łanie co najmniej trzech kół reakcyjnych. na sprawa, znajdują się oni w odległości necznego. Wiele obserwacji wciąż wyma- Pomimo starań nie udało się przywrócić 64 mln km od miejsca awarii. Astronomo- ga zweryfi kowania, a 2740 kandydatów teleskopu do pierwotnej pozycji. wie i inżynierowie nie są w stanie odpo- wciąż czeka na dokładną analizę. Dzięki misji Kepler astronomowie wiedzą już, że w Kosmosie jest bardzo dużo planet. Dziesiątki kandydatów na planety ma podobne rozmiary do Ziemi. Jest też wiele możliwych planet wśród obiektów krążą- cych w „strefi e mieszkalnej”. Wirują one wokół swoich gwiazd tam, gdzie woda może istnieć w stanie ciekłym. W „strefi e mieszkalnej” nie ma jed- nak żadnej planety tak małej jak Ziemia, wszystkie odkryte tam obiekty są znacz- nie większych rozmiarów. Naukowcy mają jednak nadzieję, że taką planetę uda się jeszcze odkryć, wykorzystując dane zgromadzone przez teleskop. Wierzą także, że uda im się na- prawić teleskop, a największe odkrycia są wciąż przed nimi. Alicja Wierzcholska Źródło: http://www.nature.com

Pomiary najmniejszej galaktyki karłowatej Naukowcy z University of California Irvine wykonali pomiary najlżejszej galaktyki karłowatej. Oszacowali, że składa się ona z zaledwie około tysiąca gwiazd, z odro- biną ciemnej materii, która je trzyma Obraz przedstawia przewidywany rozkład ciemnej materii na obszarze około 1 mln lat świetl- razem. Wyniki te zostały uzyskane w Ob- nych wokół Drogi Mlecznej. Według tego modelu jest spodziewana duża liczba małych zgęstek serwatorium Kecka i opublikowane w cza- ciemnej materii zwanych halo. Na rysunku w tej skali dysk Drogi Mlecznej znajduje się w bia- łym obszarze w centrum. Do tej pory nie było obserwacyjnego dowodu, że ciemna materia sopiśmie Astrophysical Journal. Rozmiary układa się w taki sposób, co wprowadzało duży niepokój wśród badaczy. Obserwacje ultrasła- oraz masa Segue 2, bo tak nazywa się ta bej galaktyki Segue 2 (zbliżenie, po prawej u góry). pokazały jednak, że galaktyka znajduje galaktyka, bardzo zaciekawiły badaczy. się w halo ciemnej materii. To jednocześnie pierwszy dowód, że ciemna materia może mieć Znalezienie galaktyki tak małej jak Se- rozkład „kłaczkowaty”. Jeżeli tak, to obecny model powstawania struktur we Wszechświecie gue 2 to jak odkrycie słonia mniejszego jest prawidłowy. Źródło: Garrison-Kimmel, Bullock (UCI) niż mysz – komentuje wyniki obserwa-

34 Urania 4/2013 orion.pta.edu.pl W skrócie cji kosmolog James Bullock z UC Irvine, współautor artykułu. Astronomowie od dawna poszukiwali tego typu galaktyk karłowatych, ponieważ modele teore- tyczne przewidywały, że powinno ich być bardzo dużo wokół Drogi Mlecznej. Oba- wiano się, że skoro nie można ich znaleźć, oznacza to tylko, że nasze rozumienie i opis powstawania struktur we Wszech- świecie są całkowicie błędne! Odkrycie Segue 2, jako satelity Drogi Mlecznej, może stanowić zaledwie wierz- chołek góry lodowej ogromnej populacji tego typu obiektów. Jednak ze względu na ich rozmiary, promieniowanie, które wysyłają, może być na granicy możliwości naszej detekcji. Segue 2 została odkryta w 2009 r. w ramach słynnego przeglądu Sloan Di- gital Sky Survey, stając się wówczas naj- słabszą pod względem jasności znaną Zdjęcie galaktyki Andromedy w zakresie widzialnym. Źródło: Adam Evans galaktyką. Emituje ona światło zaledwie błędne. Taki scenariusz pozwala na wyja- przez prof. Mordehai Milgroma z Instytu- 900 razy mocniejsze niż Słońce, co jest śnienie struktury obu galaktyk oraz roz- tu Weizmanna w Izraelu. znikomą wartością w porównaniu do kładu ich satelitów, co obecnie nastręcza Ta zmodyfikowana teoria grawitacji Drogi Mlecznej, która świeci 20 mld razy naukowcom wielu trudności. (ang. Modified Newtonian Dynamics, jaśniej. Pomimo jej małych rozmiarów na- Droga Mleczna, składająca się z około w skrócie MOND) opisuje, w jaki sposób ukowcy przypuszczali, że Segue 2 jest jed- 200 mld gwiazd, stanowi część grupy ga- zachowuje się grawitacja na większych nak dużo bardziej gęsta i masywniejsza. laktyk, zwanej Grupą Lokalną. Większość odległościach, inaczej niż wynika to Obserwatorium Kecka posiada jedyny astrofizyków uważa, że główna część z przewidywań Newtona i Einsteina. teleskop, dzięki któremu możliwe były ob- masy Lokalnej Grupy jest niewidoczna Dr Zhao wraz ze współpracownikami serwacje tej galaktyki. W jego skład wcho- i składa się z tzw. ciemnej materii. Więk- po raz pierwszy wykorzystał tę teorię do dzą dwa 10-m teleskopy, które znajdują szość kosmologów sądzi, że w całym wyliczenia ruchów galaktyk z Lokalnej się na szczycie Mauna Kea na Hawajach. Wszechświecie ciemnej materii jest 5 razy Grupy. Wyniki ich pracy sugerują, że Dro- Oba instrumenty mogą prowadzić obser- więcej niż zwykłej. Ciemna materia zgro- ga Mleczna i Andromeda zbliżyły się do wacje w zakresie optycznym i bliskiej pod- madzona w Andromedzie i Drodze Mlecz- siebie około 10 mld lat temu. Na grun- czerwieni, są także wyposażone w narzę- nej powoduje grawitacyjne przyciąganie cie standardowej teorii grawitacji, gdyby dzia do wykonywania badań spektralnych. między nimi na tyle silne, że przewyższa doszło do takiego zdarzenia, to w wyniku Dodatkowo posiada również specjalny ono ekspansję Wszechświata. W konse- dodatkowego przyciągania pochodzącego laser, który umożliwia prowadzenie obser- kwencji galaktyki zbliżają się do siebie od ciemnej materii galaktyki zlałyby się wacji tzw. metodą optyki adaptatywnej. z prędkością 100 km na sekundę i za w jeden obiekt. Początkowo Evan Kirby, główny kierow- 3 mld lat dojdzie do zderzenia. Teoria prof. Milgroma zakłada, że nie nik badań, oszacował masę galaktyki na Ten scenariusz zakłada standardo- ma cząstek ciemnej materii, a więc od- podstawie 25 największych gwiazd. Póź- wy model grawitacji, niej jednak szczegółowe badania poka- który pierwotnie opi- zały, że galaktyka ta jest 10 razy lżejsza. sany przez Newtona, Jej masę oszacowano na około 500 000 później został zmo- mas Słońca. dyfikowany przez Ein- Hubert Siejkowski steina. Niestety, ma Źródło: phys.org on trudności z wyja- śnieniem niektórych własności galaktyk wi- Czy Andromeda i Droga docznych wokół nas. Mleczna spotkały się już Dr Zhao i jego zespół 10 miliardów lat temu? argumentują, że aby prawidłowo ocenić Przez wiele lat naukowcy uważali, że Dro- całkowite przyciąga- ga Mleczna za około 3 mld lat zderzy się nie grawitacyjne po- ze swoją większą sąsiadką, galaktyką między galaktykami Andromedy i będzie to ich pierwsze spo- albo małymi grupami tkanie. Europejska grupa badaczy, pod galaktyk, zanim doko- kierunkiem Hongsheng Zhao z University na się w nich pomiaru Schemat przedstawiający jak doszło do spotkania galaktyki An- of St Andrews, zaproponowała zupełnie ruchu gwiazd i gazu, dromedy (po prawej na dole) z Drogą Mleczną (na przecięciu osi), inną koncepcję: obie galaktyki zderzyły należy użyć modelu które miało miejsce 10 mld lat temu. Żółta linia przedstawia tra- się około 10 mld lat temu i co więcej, na- grawitacji zapropo- jektorię Andromedy w odniesieniu do Drogi Mlecznej. Źródło: Fa- sze rozumienie grawitacji jest całkowicie nowanego w 1983 r. bian Lueghausen/University of Bonn 4/2013 Urania 35 W skrócie działywanie grawitacyjne między galakty- Brązowe karły to dość dziwne obiekty kami jest mniejsze. Dzięki temu kiedy ga- – już za duże jak na planety, ale za małe, laktyki zbliżyły się, po prostu przeleciały by w ich wnętrzach mogły rozpocząć się re- obok siebie, jedynie wyrywając z siebie akcje fuzji jądrowej, niezbędne do tego, by nawzajem materię, która utworzyła dłu- rozwinęły się w prawdziwe, pełnoprawne, gie ramiona pływowe. W tego typu ra- jasne gwiazdy. Para takich karłów wcho- mionach powstają nowe, małe galaktyki. dząca w skład nowo znalezionego układu Dr Zhao wyjaśnia, że znalezienie obser- jest położona nieco dalej względem nas niż wacyjnych dowodów na to, iż obie galak- słynna Gwiazda Bernarda, czerwony karzeł tyki w przeszłości zbliżyły się do siebie, odkryty w roku 1916 i leżący w odległości będzie silną przesłanką za prawdziwością 6 lat świetlnych od Słońca. Najbliższym teorii prof. Milgroma. Jedynie bez udziału nam z kolei systemem jest wielokrotny ciemnej materii te galaktyki mogły przele- układ gwiazd Alfa Centauri, którego dwie cieć obok siebie, a nie połączyć się w jed- najjaśniejsze gwiazdy, Alfa Centauri A ną dużą. i Alfa Centauri B, znajdują się w odległości Artystyczne wyobrażenie układu podwójne- Być może, właśnie udało się znaleźć mniej więcej 4,4 lat świetlnych stąd. Co cie- go WISE J104915.57-531906 – z odległym, jeden z pierwszych dowodów. Astrono- kawe, w zeszłym roku znaleziono krążącą białawym Słońcem widocznym na drugim mowie od wielu lat zmagają się z wyja- wokół składnika Alfa Centauri A niewielką planie. Źródło: Janella Williams/Penn State śnieniem rozkładu galaktyk karłowa- planetę, najprawdopodobniej skalistą i być tych wokół Drogi Mlecznej i Andromedy. może podobną do Ziemi. ro Pachón, Chile, znamy także spektrum Galaktyki karłowate mogły się narodzić Oficjalne oznaczenie nowo odkrytego gwiazd układu. Na tej podstawie Luhman z gazu i gwiazd wyrwanych z obu galak- układu to WISE J104915.57-531906. Zo- zdołał określić, że układ ma bardzo niską tyk podczas ich bliskiego spotkania. Czło- stał on zauważony podczas przeglądania temperaturę i składa się z dwóch gwiaz- nek zespołu badaczy, prof. Pavel Kroupa i analizy map przeglądu NASA, WISE (NA- dowych składników okrążających wspólny z Uniwersytetu w Bonn uważa, że widocz- SA’s Wide-field Infrared Survey Explorer). środek mas. ny na niebie rozkład galaktyk karłowatych Wykorzystany w tym celu satelita WISE Elżbieta Kuligowska może być jedynie wytłumaczony właśnie podczas trwania aż 13-miesięcznej misji Źródło: space.com przez takie spotkanie. przeskanował całe niebo półtora raza, Obecnie grupa naukowców planuje wykonując mniej więcej 1,8 mln zdjęć przeprowadzić symulację zderzenia ga- gwiazd, planetoid i galaktyk. laktyk w oparciu o zmodyfikowaną teorię Jeden z głównych naukowców zarządza- grawitacji (MOND) i aktualnie badacze jących projektem, Ned Wright z UCLA, przy- z Uniwersytetu w Bonn pracują nad pro- znaje, że znalezienie nowych, pobliskich gramem komputerowym przeznaczonym w stosunku do Słońca gwiazd od początku do tego celu. było na liście głównych celów misji. Jak go W nowym scenariuszu Droga Mleczna jednak właściwie rozpoznano? Odkrywca, i Andromeda nadal zmierzają ku zderze- James Luhman, wypatrzył go na zrobio- niu, do którego dojdzie za kilka miliardów nych w niewielkich odstępach czasu foto- lat, ale będzie to już ich drugie spotkanie. grafiach pewnego wycinka nieba. Układ Zespół badaczy uważa, że ich odkrycie dwóch gwiazd, widoczny jako niewielka może mieć znaczące skutki dla obecnego plamka, szybko poruszał się na zdjęciach rozumienia Wszechświata. Prof. Kroupa w poprzek, co sugerowało, że musi być on podsumowuje: Jeśli mamy rację, to histo- stosunkowo blisko nas i przemykać w ten Wykres ilustrujący położenie innych bliskich rię Wszechświata będziemy musieli napi- sposób na niemal nieruchomym tle dużo nam układów gwiazdowych w funkcji ich od- sać na nowo. dalszych obiektów. Spróbował następnie ległości od Słońca. Obok podane są daty ich Artykuł Local Group timing in Milgro- poszukać go w poprzednich przeglądach odkrycia. Układ podwójny WISE J104915.57- mian dynamics. A past Milky Way-Androm- nieba. Znalazł układ na zdjęciach zrobio- 531906 jest trzecim pod względem odległo- ści od Układu Słonecznego i jednocześnie eda encounter at z > 0,8, Zhao i in., As- nych w latach1978–1999 w ramach pro- najbliższym takim układem, jaki odkryto tronomy and Astrophysics jest dostępny na jektu SLOAN DDS (Digitized Sky Survey), w ciągu minionych 100 lat. Źródło: Janella stronie http://arxiv.org/abs/1306.6628 a także w danych z przeglądów Two Micron Williams/Penn State Alicja Wierzcholska All-Sky Survey i Deep Near Infrared Survey Źródło: Royal Astronomical Society of the Southern Sky. Odległość do nowo odkrytego układu Zaobserwowano wyjątkowo Nowo odkryty została wyznaczona na bazie paralaksy. silne rozbłyski radiowe Ta metoda działa tylko wówczas, gdy dany pobliski układ gwiazdowy obiekt, na przykład gwiazda, znajduje się Magnetary mogą stanowić źródła eks- Odległość do układu złożonego w rzeczy- na tyle blisko w stosunku do ziemskiego tremalnie wysokoenergetycznych rozbły- wistości z aż dwóch karłów to zaledwie obserwatora, że można dostrzec jej prze- sków radiowych, dochodzących do nas 6,5 roku świetlnego. To naprawdę nie- sunięcie w stosunku do położonych dużo z bardzo wczesnego Wszechświata. // Bill wiele – na tyle mało, że właśnie docierają dalej obiektów tła, w miarę jak zmienia Saxton/NRAO/AUI/NSF tam nasze radiowe i telewizyjne transmi- się baza paralaksy, czyli w tym przypadku Niedawno astronomowie zaobserwo- sje z 2006 r. Dzięki tej odległości ewen- położenie Ziemi w jej rocznej orbicie oko- wali cztery wysokoenergetyczne błyski tualne znajdujące się tam planety poza- łosłonecznej. radiowe, trwające przez kilka milisekund słoneczne będą już wkrótce możliwe do Dzięki obserwacjom zrealizowanym i przybywające do nas z obszaru odległe- zobaczenia. przy użyciu teleskopu Gemini South w Cer- go o miliardy lat świetlnych.

36 Urania 4/2013 Dość tajemnicze błyski wykryte w dzie- Ale to nie wszystko – badacze rozbły- dzinie fal radiowych wywołały wśród na- sków sądzą, że ich obserwacje dostarczą ukowców mnóstwo spekulacji i dyskusji nam również możliwość wyznaczenia na temat ich możliwego pochodzenia. właściwości przestrzeni znajdującej się Wiemy na pewno, że pochodzą z odległo- pomiędzy Ziemią a miejscami, skąd błyski ści kosmologicznej, dla której Wszech- pochodzą. Do końca nie wiemy bowiem, świat liczył sobie zaledwie połowę swego z czego składa się przestrzeń kosmiczna obecnego wieku. Nie mogą one pocho- pomiędzy odległymi galaktykami. Obec- dzić z żadnych ziemskich źródeł promie- nie naukowcy koncentrują również swe niowania ani nawet z naszego Układu wysiłki na znajdywaniu i rejestrowaniu po- Słonecznego czy Galaktyki – ich energie dobnych zjawisk w czasie rzeczywistym. wskazują na to, że powstały na skutek Elżbieta Kuligowska Schemat układu SS Cygni. Gwiazdy znajdują jakichś gwałtownych procesów, w któ- Źródło: astronomy.com się na tyle blisko, że materia jest wyrywana re prawdopodobnie zaangażowane były z czerwonego olbrzyma i tworzy dysk akre- cyjny wokół białego karła. Dysk jest bardzo gwiazdy neutronowe lub czarne dziury. Zagadka SS-Cygni rozwiązana gorący i produkuje promieniowanie, które Badania pod przewodnictwem Dana podgrzewa powierzchnię czerwonego olbrzy- Thorntona, doktoranta Uniwersytetu Naukowcy wykorzystali amerykańską sieć ma. Materia z wewnętrznej części dysku jest w Manchester, zdają się mówić, że roz- radioteleskopów VLBA (Very Long Baseli- przyspieszana na zewnątrz, powodując po- błyski wynikają z pewnych ekstremalnych ne Array) oraz europejską sieć EVN (Eu- wstanie przeciwnie do siebie skierowanych zjawisk, z udziałem ogromnych ilości ropean VLBI Network) do precyzyjnego dżetów. To z nich jest emitowane promienio- masy i energii. Dość silny, pojedynczy roz- pomiaru odległości do jednego z najczę- wanie radiowe, które astronomowie wykorzy- stali do pomiarów odległości. Źródło: J. Miller- błysk radiowy nieznanego pochodzenia, ściej obserwowanego układu gwiazd na -Jones / R. Hynes pochodzący spoza Drogi Mlecznej, zareje- niebie – układu podwójnego SS Cygni. strowano 6 lat temu, ale do dziś nikt nie Obiekt ten znajduje się w odległości 370 Dzięki współpracy dwóch radiotele- wie, czym on właściwie był i czy na pewno lat świetlnych od Ziemi. Dzięki nowym skopów, VLBA i EVN, możliwe jest wyko- było to rzeczywiste zjawisko kosmiczne. pomiarom standardowe wyjaśnienie doty- nywanie bardzo dokładnych pomiarów Przez następne lata poszukiwano więc czące regularnych wybuchów, które z po- odległości w Kosmosie w oparciu o tzw. podobnych bardzo silnych, ale i bardzo wodzeniem stosuje się do innych obiek- paralaksę. Astronomowie wiedzieli, że SS krótkich zjawisk. Teraz, po znalezieniu tów, również pasuje do SS Cygni. Cygni emituje promieniowanie radiowe czterech kolejnych, wiemy już ponad SS Cygni, znajdujący się w gwiazdo- w trakcie rozbłysków, więc teleskop roz- wszelką wątpliwość, że błyski takie rze- zbiorze Łabędzia, to biały karzeł, które- poczynał obserwacje tuż po informacji od czywiście istnieją. Najdalszy z nich leciał mu towarzyszy nieco lżejszy czerwony amatorów, że rozbłysk właśnie się zaczął. do nas przez około 11 mld lat. karzeł. Siły grawitacji pochodzące od bia- Obserwacje były prowadzone od 2010 do Co ciekawe, te odkrycia – których do- łego karła powodują wyrywanie materii 2012 roku. konano jedynie dzięki obserwacjom nie- z towarzysza, która wirując wokół białe- Różnica w pomiarach odległości wyko- wielkiego wycinka nieba – zdają się też go karła, tworzy dysk akrecyjny. Gwiazdy nanych w zakresie widzialnym przez Hub- sugerować, że jeden z zarejestrowanych obiegają się w ciągu zaledwie 6,6 godziny. ble’a a obserwacjami radiowymi może sygnałów może powtarzać się co około Okresowo, średnio co 49 dni, pojawia się mieć kilka przyczyn. Obserwacje radiowe 10 sekund. Według Michaela Kramera, rozbłysk, który zwiększa jasność układu. były prowadzone w odniesieniu do obiek- dyrektora Max Planck Institute z Bonn, Układ ten należy do grupy tzw. nowych tów znajdujących się daleko poza Drogą Niemiec, zjawiska te trwają przez jedną karłowatych. Naukowcy uważają, że roz- Mleczną, zaś obserwacje HST do gwiazdy dziesiątą mrugnięcia okiem. Przy obec- błyski są wynikiem zmiany tempa spada- z naszej Galaktyki. Bardziej odległe punk- nej czułości naszych radioteleskopów nia materii na białego karła. Jeśli tempo ty odniesienia są bardziej stabilne i dzięki musimy więc mieć sporo szczęścia, by transferu masy z czerwonego karła jest temu wyznaczona odległość bardziej do- namierzyć je we właściwym czasie. Jed- wysokie, wówczas dysk jest stabilny. kładna. Dodatkowo obserwacje radiowe nak przy odpowiednio zaawansowanej W przeciwnym wypadku dysk może stać są mniej czułe na inne źródła błędu po- technologii i znacznym czasie obserwa- się niestabilny i dochodzi do rozbłysku. miaru. cyjnym zjawiska te mogłyby być prawdo- Mechanizm ten wydawał się działać w Odkryty w 1896 r. układ SS Cygni jest podobnie rejestrowane na całym niebie, przypadku wielu nowych karłowatych, za znanym obiektem wśród amatorów astro- każdego dnia. wyjątkiem jednak SS Cygni. Powodem była nomii. Według Amerykańskiego Stowarzy- Naukowcy z Wielkiej Brytanii, Niemiec, odległość do obiektu (wyznaczona w 1999 szenia Obserwatorów Gwiazd Zmiennych Włoch, Australii i Stanów Zjednoczonych i 2004 r. przy pomocy Kosmicznego Tele- (Association of Variable Star Observers), wykorzystali 64-m radioteleskop w Parkes skopu Hubble’a, HST), która wynosiła 520 żaden z rozbłysków nie został przegapio- (Australia) w celu pozyskania dokładniej- lat świetlnych. Jasność wewnętrzna obiek- ny od odkrycia. Obiekt był obserwowany szych danych obserwacyjnych. Astrofizyk tu, szacowana na podstawie odległości, prawie pół miliona razy, a jego zmiany Matthew Bailes z Uniwersytetu Swinbur- sugerowała, że SS Cygni jest najjaśniejszą jasności skrupulatnie śledzone, co powo- ne (Melbourne) uważa, że za zarejestro- nową karłowatą na niebie. To pociąga za duje, że jest to obiekt najczęściej badany wane rozbłyski radiowe mogą odpowia- sobą fakt, że w dysku powinno być na tyle w ciągu zeszłego stulecia. dać magnetyczne gwiazdy neutronowe dużo materii, że dysk jest stabilny i nie ma Wyniki pomiarów wykonane przez – znane w skrócie jako magnetary. Są rozbłysków. Nowy pomiar odległości wyko- astronomów zostały opisane w czasopi- one teoretycznie w stanie emitować wię- nany przy pomocy sieci radioteleskopów śmie Science, 24 May 2013, Vol. 340. cej energii w ciągu kilku milisekund niż nieco „przybliża” do nas układ, przez co W pomiarach brał udział radioteleskop nasze Słońce w ciągu 300 tys. lat życia. jego wewnętrzna jasność maleje. To powo- toruński o średnicy 32 m. To dziś najbardziej prawdopodobne wyja- duje, że standardowy model nowej karło- Hubert Siejkowski śnienie zaobserwowanych zjawisk. watej również pasuje do SS Cygni. Źródło: Science, phys.org

4/2013 Urania 37 Sylwetki

T. Zbigniew Dworak (1942–2013) był autorem co najmniej 300 artykułów, notatek, recenzji i opowiadań SF zamieszczanych w różnych czasopismach, w tym ok. 150 w „Uranii”. Urania redaktora technicznego

napisaną pod kierunkiem doc. Kazimie- T. Zbigniew Dworak od 1973 r. przez UTALENTOWANE PIÓRO rza Kordylewskiego, w której dokonał blisko czterdzieści lat współpracował Chłodnym rankiem 24 czerwca 2013 r. modyfi kacji metody Gaposchkina wy- z „Uranią” i „Postępami Astronomii”. na cmentarzu Batowice w Krakowie znaczania paralaks fotometrycznych Był autorem ponad 150 artykułów i no- grono przyjaciół i znajomych pożegna- gwiazd zmiennych zaćmieniowych oraz tatek, często o charakterze historycznym, ło śp. Zbyszka Dworaka, niestrudzone- przeprowadził stosowne obliczenia dla a także wnikliwym recenzentem wielu go populary zatora astronomii, autora 1038 układów podwójnych zaćmie- ukazujących się książek popularnonau- licznych książek popularnonaukowych, niowych. Wyniki wspomnianej pracy kowych. Warto dodać, że od września wielu artykułów i recenzji wydawni- wraz z katalogiem zostały opublikowa- 1981 do grudnia1991 r., a więc w bardzo czych, a także opowiadań science fi ction ne w 1975 r. w Acta Astronomica (t. 25, trudnym okresie dla wydawnictw, pełnił i tłumacza, współtwórcę „Uranii” w la- s. 383). Nie mniej znaną pracą Dworaka, funkcje redaktora technicznego „Ura- tach 80. ubiegłego wieku. opublikowaną wspólnie z H. Brancewi- nii”. Jego artykuły popularnonaukowe, Dr hab. Tadeusz Zbigniew Dworak czem w 1980 r. również w Acta Astrono- opowiadania i liczne notatki ukazywa- urodził się w Posądzy, niewielkiej miej- mica (t. 30, s. 501) był katalog parame- ły się również w „Młodym Techniku”, scowości w pobliżu Proszowic w Mało- trów geometrycznych i fi zycznych dla „Wiedzy i Życiu”, „Aurze” „Fantastyce” polsce. Mimo że formalnie pierwszym obu składników ponad tysiąca gwiazd i innych czasopismach. Jego patronem był Tadeusz, najczęściej zaćmieniowych. Obie wspomniane prace Przypominając działalność populary- używał drugiego imienia — Zbigniew. są cytowane do chwili obecnej. zatorską T.Z. Dworaka, nie sposób pomi- Rozpoczęte w Krakowie studia astro- W 1976 r. T. Z. Dworak (wraz z kilko- nąć kilku Jego książek napisanych z my- nomii kontynuował w Moskwie, gdzie ma innymi osobami) został zmuszony do ślą o młodych miłośnikach astronomii. ukończył wydział fi zyki prestiżowego odejścia z Obserwatorium UJ i podjął pra- Wydana w 1989 r. książka Z astronomią Uniwersytetu Łomonosowa, specjalizu- cę w Zakładzie Meteorologii Kosmicznej za pan brat ciągle jest poszukiwana na jąc się w fi zyce atmosfery, kierunku zbli- Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wod- forach internetowych. Mimo wielu lat żonego do astronomii. Praca dyplomowa nej w Krakowie, zajmując się m. in. in- od chwili ukazania się, nadal budzą zain- T. Z. Dworaka dotyczyła problemu zasto- terpretacją zdjęć satelitarnych. W 1980 r. teresowanie książki Świat planet (1979, sowań metod fotometrii fotoelektrycznej został zaproszony do prowadzenia badań wspólnie z K. Rudnickim), Astrologia. do określenia zawartości aerozoli w at- związanych z ochroną środowiska na Astronomia. Astrofi zyka (1980), Planety, mosferze. Po powrocie do Polski roz- Wydziale Geodezji Górniczej i Ochro- gwiazdy, Wszechświat (1989, wspólnie począł pracę w krakowskim Obserwa- ny Środowiska AGH, gdzie pracował do z byłym redaktorem naczelnym „Uranii” torium Astronomicznym, interesując się chwili przejścia na emeryturę. W uczelni — Ludwikiem Zajdlerem), Milczenie astronomią obserwacyjną i gwiazdami tej rozwijał metody monitoringu zanie- Wszechświata (1997, wspólnie z Z. Pa- zaćmieniowymi. W Obserwatorium UJ czyszczeń atmosfery, w tym również protnym i Z. Sołtysem). Wszystkie po- na Forcie Skała prowadził obserwacje metody oparte na obserwacjach jasnych zycje były napisane przystępnym języ- fotometryczne gwiazd zmiennych, za- ciał niebieskich blisko horyzontu. Tutaj kiem i dobrą polszczyzną, co jest w pełni kryć gwiazd przez Księżyc, pozycyjne też uzyskał stopień doktora habilitowa- zrozumiałe , jeśli weźmie się pod uwagę, obserwacje komet, a także redukował nego nauk technicznych, przedstawiając że Zbigniew Dworak był także autorem dane uzyskane przez innych obserwato- w 1991 r. rozprawę nt. teledetekcyjnych poczytnych nowel z gatunku science rów. W 1974 r. obronił pracę doktorską metod badań zapylenia atmosfery. fi ction. W nowelach tych swoją astrono-

38 Urania 4/2013 miczną wiedzę łączył z oryginalną „ko- smologii” (wyd. „Książnica”, Katowice, ny niespotykanymi zdolnościami pisar- smiczną” fabułą, dzięki czemu, w od- 1997). skimi. różnieniu od innych autorów opowiadań T. Zbigniew Dworak był wielolet- Jerzy M. Kreiner fantastycznonaukowych, nie popełniał nim członkiem Polskiego Towarzystwa Henryk Brancewicz merytorycznych błędów. Do najbardziej Astronomicznego a także Polskiego znanych książek T. Z. Dworaka należy Towarzystwa Miłośników Astronomii, CZEKAM NA TELEFON zbiór opowiadań wydanych wspólnie w którym w latach 1983–1986 pełnił Wspominając pośmiertnie jednego z mo- z Romanem Danakiem pt. „Jana Ciągwy funkcję członka Zarządu Głównego. ich najbliższych współpracowników władza nad materią” (wyd. Iskry, 1977). Tadeusz Zbigniew Dworak zmarł w tworzeniu „Uranii” w latach 80. ubie- Dla środowiska astronomicznego nie- nagle 13 czerwca 2013 r. w Łuczycach, głego wieku, chcę podkreślić wielką pra- zwykle cenną była inicjatywa T. Z. Dwo- gdzie od wielu lat mieszkał. W pamię- cowitość i solidność śp. Zbyszka Dwora- raka przekładu na język polski (wspólnie ci współpracowników pozostanie jako ka: na nim zawsze można było polegać. z córką Tamarą) obszernej monografi i człowiek życzliwy, o głębokiej wiedzy Chociaż w stopce redakcyjnej fi gurował Johna Northa „Historia astronomii i ko- astronomicznej i historycznej, obdarzo- jako redaktor techniczny, to w rzeczywi- stości był — razem z Henrykiem Brance- wiczem — po prostu opiekunem całego TAKICH TRZECH JAK MY DWAJ cyklu produkcyjnego „Uranii’ w Krako- Jęła tedy Reguła Redukcji Probabilistycznej święcić niewesołe triumfy w najroz- wie. W Warszawie — wspólnie z Magdą maitszych dziedzinach działalności ludzkiej i nieludzkiej coraz bardziej rozprze- Sroczyńską-Kożuchowską — przygoto- strzeniając się, z prędkością przyświetlną, również na odległe rejony pozagalak- wywaliśmy od strony merytorycznej ma- tyczne. Ponieważ centralnym jądrem Reguły, sformułowanej przez Antymądrytę szynopis każdego numeru, wysyłając go Pierwszego, było zagadnienie, czy wariacja kratek równa się kratkowaniu wariatów następnie listem poleconym do Krakowa, (stąd właśnie analogia do daszkowania ptaszka i ptaszkowania daszka), nic gdzie „Urania” musiała być zatwierdzana więc dziwnego, iż poniektórzy nader opacznie zrozumieli ideę. nowego „uczenia” przez cenzurę (do 1989 r.), a następnie i zgoła niewłaściwie zaczęli ją stosować w najprzeróżniejszych okolicznościach powiększając tym samym dostatecznie już mętne zamieszanie. składana, drukowana i rozsyłana czytelni- (…) kom, by nie wspomnieć o stronie admini- Dyktator Departamentu Gwałtomatyki i Dezinformacji – Azo Myliciel – nawłóczy- stracyjno-fi nansowej wydawanego przez ciel akademicki, onże zjadacz gwiazd, rozprawiał się podstępnie również z odda- PTMA miesięcznika. Jako jego ówcze- nymi mu podistotami niemyślącymi, otaczając go kupionymi, lecz bezdusznymi sny redaktor naczelny byłem spokojny, automatami, które osobiście programował. że w Krakowie „Urania” jest w dobrych Azo Myliciel najchętniej urzędował w gmachu zwanym potocznie Copulatorium rękach. Maius, gdzie – jak twierdził – przeprowadzał życiowo ważne eksperymenty. „Chodzi Po połączeniu „Uranii” z „Postępami bowiem o to – mawiał – żeby osiągnąć ograniczenie populacji nie ograniczając w niczym kopulacji”. Będąc niezrównanym erudytą, a w dodatku obdarzony cza- Astronomii” i całkowitej zmianie redakcji rownym barytonem, potrafi ł zjednywać dla swoich eksperymentów niezliczone nowego dwumiesięcznika w 1998 roku, rzesze młodych kandydatek do wyższego wtajemniczenia, lecz zawsze tak jakoś nasze kontakty stały się rzadsze i uległy się składało, że zamiast wyzwolenia następowało rozwiązanie i eksperyment na- zmianie. Widywaliśmy się coraz rzadziej, leżało oczywiście przeprowadzić od nowa – zgodnie z zasadą dziesięciu tysięcy a krótkie spotkania nie sprzyjały dłuższym prób jednostkowych. rozmowom. Pozostawał więc telefon. (…) Mniej więcej raz na miesiąc odbierałem Efekty jego poczynań zaniepokoiły nawet Tyrana Torqera, który zażądał wyja- telefony od Zbyszka. Rozmawialiśmy już śnień. Lecz nie na darmo Azo Myliciel był specjalistą od teorii gier nieludzkich i nie bez powodu był Dyktatorem takiego a nie innego Departamentu! Dezinformując mniej o „Uranii”, a więcej o astronomii, i tłamsząc (czyli gwałcąc) świadomość Tyrana wytrącał go coraz bardziej z rze- nowych książkach, artykułach astrono- czywistości z mefi stofelesowską przebiegłością umacniał Torqera w przekonaniu, micznych w różnych czasopismach i ich iż tylko oni dwaj – jak każe RRP – są panami sytuacji i tylko oni wiedzą, ku czemu autorach, działalności ośrodków astrono- zmierzają. micznych, pracach naszych kolegów itp. „Takich trzech jak my dwaj, nie ma ani jednego!” – zwykł mawiać Dyktator Nie unikaliśmy także komentowania bie- Tyranowi. żących wydarzeń politycznych. Zbigniew Dworak Przyznam, że początkowo te długie fragmenty opowiadania „Reguła Redukcji” rozmowy telefoniczne trochę mnie de-

4/2013 Urania 39 nerwowały, bo uważałem, że telefon jest że wzbogacają one nas obu. W ostatnich usiłowałem dzwonić do Krakowa, ale po to, by szybko załatwić jakąś sprawę, latach często tematu dostarczała śmierć nie udało mi się już ze Zbyszkiem na- a nie wdawać się w wielotematyczne kogoś za wspólnych znajomych lub po wiązać kontaktu. O jego śmierci dowie- dysputy. Próbowałem nawet bezsku- prostu znanego naukowca, artysty, pisa- działem się nie z „telefonu od Zbyszka”, tecznie zamienić je kontaktem e-mailo- rza, o której niejednokrotnie dowiady- ale e-mailowego komunikatu Polskiego wym. Z czasem zrozumiałem jednak, wałem się dopiero właśnie od Zbyszka. Towarzystwa Astronomicznego. że Zbyszkowi te rozmowy są jakoś po- Ponad rok temu telefony nagle się Krzysztof Ziołkowski trzebne, a także nabrałem przekonania, urwały. Brakowało mi ich. Wielokrotnie

100 lat Uranii

NAJSTARSZE ROCZNIKI 1922–1929 DOSTĘPNE W INTERNECIE: urania.pta.edu.pl URANIA — PIERWSZA DEKADA

Publikowane wyżej wspomnienie, wydano kilka pierwszych zeszytów, zeskanowane numery można jest sygnowane przez jednego pisanych na maszynie i nawet ponoć przeglądać w Kujawsko-Pomorskiej z najbardziej zasłużonych redaktorów ręcznie, kopiowanych na powielaczu. Bibliotece Cyfrowej, w popularnym naczelnych „Uranii”, Krzysztofa Nie znamy nikogo, kto by taki zeszyt w bibliotekach cyfrowych formacie Ziołkowskiego. Od ich nazwisk miał lub choćby widział! Będziemy DjVu (również z możliwością w głowie się kręci, żeby wspomnieć wdzięczni najstarszym Czytelnikom wyszukiwania w tekście). Cyfrowe choćby tych powojennych, Adama za pomoc w ich odszukaniu! Nawet kopie „Uranii” zostały także Strzałkowskiego albo Włodzimierza Andrzej Kajetan Wróblewski, jeden przekazane do Krajowego Magazynu Zonna. Nad „Uranią” procowało z najstarszych redaktorów naczelnych, Danych, co ma zapewnić ich jednak wielu innych ludzi, jak choćby przed dekadą („Urania” 1/2003) pisze długowieczność, miejmy nadzieję, wspominany tu, niestrudzony Zbyszek o numerach powielaczowych jak że na jeszcze dłuższy czas niż papier. Dworak. Dobrze byłoby wielu z nich o legendzie. Profesora Wróblewskiego Będziemy kontynuować przypomnieć — będziemy wdzięczni niedawno spotkaliśmy i na kartach udostępnianie kolejnych partii starych za pomoc pamiętającym stare dzieje naszego Kalendarza pozdrawia numerów „Uranii”, a także „Postępów Czytelnikom! dzisiejszych Czytelników! Astronomii”. Szykujemy się również Data wydania do wydawania cyfrowej (płatnej) pierwszego drukowanego wersji współczesnej „Uranii”, jako i numerowanego od początku alternatywy dla tradycyjnej wersji zeszytu „Uranji” (pisownia papierowej. oryginalna) to rok 1922. Maciej Mikołajewski, Od dziś najstarsze numery Krzysztof Czart z lat 1922-1929 są dostępne w formacie PDF na naszej stronie internetowej http://urania.pta.edu.pl. Można je przeglądać i pobierać bez żadnych opłat. Pliki zostały rozpoznane automatycznym oprogramowaniem OCR, co pozwala Powoli, ale nieubłaganie zbliżamy na przeszukiwanie ich treści. Każdy się do setnej rocznicy „Uranii” i mamy z indywidualnych numerów jest nadzieję, że mimo trudności nasz osobnym plikiem PDF, a oprócz tytuł, jeden z najstarszych w Polsce, tego dla wygody wszystkie numery do tego czasu dotrwa. Mamy za to z danego rocznika są połączone razem. dwie możliwości obchodzenia Dodatkowo, dzięki współpracy 100-lecia. W latach 1919-1921 z Biblioteką Uniwersytecką w Toruniu,

40 Urania 4/2013 Circulos meos Medal Bohdana Paczyńskiego dla Martina Reesa

września 2013 r. na XXXVI Zjeździe PTA w War- szawie zostanie po raz pierwszy nadany Medal Bohdana Paczyńskiego. Pierwszym laureatem tego najwyższego odznaczenia PTA jest profesor 14Martin Rees z Cambridge. Medal Bohdana Paczyńskiego przy- znawany jest co dwa lata za „wybitne osiągnięcia w dziedzinie astronomii i astrofzyki”. Nadaje go Kapituła Medalu, wybierana na czteroletnią kadencję przez Walne Zgromadzenie Członków PTA. Podczas uroczystości nadania medalu będę miał zaszczyt wygłoszenia laudacji. Wymienię w niej skrupulatnie przełomo- we odkrycia dokonane przez profesora Reesa w teorii aktyw- nych jąder galaktyk, błysków gamma, astrofi zyki czarnych dziur i czarnodziurowej akrecji, a także w innych dziedzinach współ- czesnej astrofi zyki i kosmologii. Ważność tych odkryć sprawia, iż profesor Rees jest jednym z najczęściej cytowanych astrofi - Profesor Martin Rees, Baron Rees of Ludlow (zdjęcie z jego zbiorów prywatnych, wykonane przez Anne Purkiss) zyków. Jego indeks Hirscha przekracza setkę. W jednostronicowym felietonie nie sposób nawet wyliczyć, iluzję ponadświetlnych prędkości. Jednak pierwszy dostrzegł ją a co dopiero omówić, wszystkich wybitnych osiągnięć Martina właśnie Martin Rees. Fundamentalnie głębokie prawdy bywają Reesa. Wymienię tu jedno tylko. Jest ono moim zdaniem do- proste, zwykle jednak tę prostotę dostrzegają najpierw tylko naj- brym przykładem na przenikliwość fi zycznej intuicji Laureata wybitniejsze umysły. oraz na skuteczną prostotę i elegancję używanej przez niego Choć dziś dobrze rozumiemy, dlaczego dżet poruszający matematyki: fortis est veritas, prawda jest silna. W roku 1966, się z prędkością 99% prędkości światła może być obserwowa- jeszcze jako doktorant Dennisa Sciamy w Cambridge, Martin ny jako ponadświetlny, nie znamy jeszcze wszystkich istotnych Rees opublikował w Nature jednoautorską pracę Appearance szczegółów procesów fi zycznych, które przyśpieszają materię of Relativistically Expanding Radio Source. Wyjaśnił w niej, do tak ogromnych prędkości. Nad zagadką dżetów pracował dlaczego obiekt poruszający się z prędkością bliską prędkości Medalista przez wiele lat, zarówno sam, jak i ze współpracow- światła w kierunku bliskim linii widzenia może mieć obserwowa- nikami, wśród których poczesne miejsce zajmuje mój kole- ną prędkość poprzeczną większą od prędkości światła! Przewi- ga z Centrum Kopernika PAN, profesor Marek Sikora. Sikora dziana przez Martina Reesa iluzja ponadświetlnych prędkości i Rees opublikowali wspólnie cztery prace. Najczęściej cytowa- obserwowana jest rzeczywiście w przypadku wąskich strug ną (666 cytatów w chwili, gdy piszę felieton) jest praca M. Si- materii (dżetów) strzelających z niektórych aktywnych jąder kora, M.C. Begelman & M.J. Rees, Comptonization of diffuse galaktyk, a w naszej Galaktyce z mikrokwazarów. Fakt, że się ambient radiation by a relativistic jet: The source of gamma rays ją obserwuje, oznacza, zgodnie z wyjaśnieniem Reesa, iż rze- from blazars?, Ap.J, 1994. czywiste prędkości dżetów muszą być ogromne. W niektórych Innym polskim astronomem publikującym prace wspólnie źródłach dochodzą do 99% prędkości światła. z Martinem Reesem jest profesor Andrzej Zdziarski. Wspomi- O tym wyjaśnieniu obserwowanych prędkości dżetów do- nam o tych dwóch moich kolegach z Centrum Kopernika PAN wiedziałem się od Bohdana Paczyńskiego, gdy w roku 1969 także dlatego, iż jeden z punktów regulaminu przyznawania rozpocząłem pracę asystenta w Zakładzie Astronomii PAN Medalu Bohdana Paczyńskiego głosi, iż medal otrzymać może w Warszawie (wcześniej byłem matematykiem). Paczyński osoba „związana z polską astronomią”. Związki Martina Reesa bardzo cenił matematyczną prostotę wyniku Reesa. Daje się z polską astronomią nie ograniczały się zresztą tylko do publi- on wyprowadzić w kilku linijkach elementarnej trygonometrii, kowania prac z polskimi astronomami. Dobrze pamiętam jego wprost z kinematyki. Nie trzeba nawet używać szczególnej decydującą rolę w światowej promocji dokonanego w latach teorii względności! Teraz, po fakcie, mówił mi Paczyński, wy- 1970., w grupie Bohdana Paczyńskiego, (teoretycznego) od- daje się, że przecież każdy mógł przewidzieć obserwowaną krycia grubych dysków akrecyjnych wokół czarnych dziur. Mar- tin zapraszał nas do Cambridge, gdzie mieliśmy okazję pre- Martin Rees urodził się w roku 1942 w Anglii. Studia ukończył zentowania naszych wyników na światowym forum. On sam w Cam bridge. Jest członkiem Royal Society, a w latach 2005– przedstawił naszą teorię w kilku swych opiniotwórczych artyku- –2010 był jej prezesem. Od roku 1995 jest Astronomem Kró- łach przeglądowych. To właśnie on wymyślił dla grubych dys- lewskim. Przez kilka lat pełnił funkcję Master of Trinity College w Cambridge, swej Alma Mater. Otrzymał wiele prestiżowych ków nazwę Polish Doughnuts (Polskie Pączki), powszechnie tytułów, wyróżnień i nagród, a wśród nich tytuł Barona Rees of teraz używaną. Ze swymi doktorantami z Cambridge wprowa- Ludlow oraz Order of Merit. Jest laure atem Nagrody Balzana, dził torusy jonowe, które są pewną szczególną odmianą Polish Crafoorda i Templetona oraz Medalu Izaaka Newtona. Podobnie Doughnuts. Teraz z kolei ja wykorzystuję modele torusów jono- jak Bohdan Paczyński, otrzymał Nagrodę Heinemanna, Złoty wych w badaniach procesu akrecji na SgrA*, supermasywną Medal Royal Astronomical Society, Medal Bruce, Nagrodę Bru- czarną dziurę w centrum naszej Galaktyki. no Rossiego i Henry Norris Russell Lectureship. Marek Abramowicz

4/2013 UraniaUrania 41 Przedruk za „Głosem Uczelni” nr 2/2010 małłeCOPERNICANA Słoneczne misterium

roku akademickim 1967/1968 przebywałem w Oslo w wydawnictwie Solum dopiero w roku 2003. na stypendium w Oslo. Pewnego dnia, kiedy Co najważniejsze, autor miał za życia tę książkę w ręku. Nosi Wsiedziałem w czytelni Biblioteki Uniwersyteckiej ona tytuł: „The Solar Mystery. An Inquiry Into the Temporal na Drammensveien, podszedł do mnie mężczyzna w sile and Eternal Background of the Rise of Modern Civilization” wieku, przedstawił się i nawiązał rozmowę w języku (Słoneczne misterium. Dociekania dotyczące czasowego polskim. Nie zdawałem sobie wówczas do końca sprawy, i wiecznego tła wzrostu nowoczesnej cywilizacji) i liczy że rozmawiam z Jeremim Wasiutyńskim, autorem słynnej aż 478 stron druku. Zasługuje ona z pewnością na przekład biografi i Mikołaja Kopernika, która została uhonorowana i publikację w języku polskim. Byłoby to łatwiejsze, gdyby przez „Wiadomości Literackie” w roku 1938 tytułem okazało się, że autor swoją pierwszą wersję pisał w języku najlepszej książki roku 1937 opublikowanej w Polsce. polskim. Nie mam wątpliwości, iż prędzej czy później stanie Zostałem przez niego zaproszony do odwiedzin w jego się ta praca przedmiotem wnikliwych recenzji polskich mieszkaniu, ale z jakichś powodów do nich wtedy nie doszło. i zagranicznych kopernikologów. Sądzę jednak, iż już teraz jestem winien zarówno pamięci autora, jak i czytelnikom Ze wspomnianego zaproszenia skorzystałem dopiero latem „Głosu Uczelni” informację o treści tej książki. 1975 r. Przebywałem wówczas ponownie w Norwegii, biorąc udział w norweskiej szkole językowej Summer School Wpierw może jednak kilka zdań z biogramu Jeremiego w Oslo. Tym razem byłem już po lekturze wspomnianej Wasiutyńskiego. Urodził się 5 października 1907 r. książki Wasiutyńskiego i po uroczystościach związanych w Warszawie. Ojciec, Aleksander, był profesorem na z 500 rocznicą urodzin Mikołaja Kopernika, Politechnice Warszawskiej. Jeremi kiedy nasze miasto odwiedzali nie tylko Wasiutyński studiował na Uniwersytecie historycy astronomii, ale także kosmonauci Warszawskim fi zykę, matematykę i astronauci amerykańscy i radzieccy. i astronomię, zgłębiał też psychologię, Doktora, a raczej profesora Wasiutyńskiego archeologię i fi lozofi ę. W 1930 r. uzyskał (bo taki tytuł mu się należał) zastałem magisterium z astronomii na podstawie w jego mieszkaniu, w domu w pobliżu stacji pracy „Gwiazda zmienna AK Herculis” metra „Majorstua” w chwili, gdy skończył na tymże uniwersytecie. W latach 1935– seminarium dla małej grupy studentów –1936 pracował nad wspomnianą wyżej i doktorantów. Pokazał mi wówczas biografi ą Kopernika. Drugie wydanie „Portret młodzieńca” pędzla Giorgionego tej książki ukazało się ostatnio drukiem i powiedział, iż jego zdaniem to jest jedyny w Wydawnictwie Adam Marszałek (zob. portret Kopernika (obecnie w Berlinie), do Jeremi Wasiutyński, „Mikołaj Kopernik którego nasz astronom sam pozował. Potem Twórca nowego nieba”, wstęp Lech Sokół, rzucał na ekran przezrocza z portretami b. ambasador RP w Norwegii, Toruń Kopernika: „toruński” (znajdujący się w Sali Portret Jeremiego Wasiutyńskiego 2007, stron 581). W 1938 r. Wasiutyński wykonany przez znanego norweskie- Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego go fotografi ka Nomortena Krogvolda otrzymał propozycję przygotowania w Toruniu), „strasburski” (można było go doktoratu w Instytucie Astrofi zyki oglądać w Toruniu w roku 1973) i „berliński” (znajdujący Teoretycznej Uniwersytetu w Oslo kierowanym przez się w zbiorach Staatliche Mussen Preussischer Kulturbesitz, profesora Sveina Rosselanda. II wojna światowa zastała Gemäldegalerie w Berlinie). Zarysy twarzy — jak pamiętam go w Norwegii. Planował powrót do kraju, ale okazało — pokrywały się. Ale nie był to żaden dowód. Potem mówił się to nierealne. Wasiutyński pozostał w okupowanej mi o powiązaniach Kopernika z tajnymi stowarzyszeniami przez Niemców Norwegii. Na życie zarabiał pisaniem włoskich humanistów, a na koniec prosił, abym te informacje artykułów popularnonaukowych do prasy norweskiej zachował w tajemnicy, gdyż jest w trakcie przygotowania i duńskiej. W latach 1943-1944 opublikował 3-tomową osobnej książki na ten temat. Zgodnie z wolą mego książkę w języku norweskim pt. „Verden og geniet” (Świat rozmówcy milczałem. i geniusz). W 1946 r. Wasiutyński otrzymał obywatelstwo norweskie i doktoryzował się z astrofi zyki na Uniwersytecie W 1980 r. miałem jeszcze możność obejrzenia wspomnianego w Oslo na podstawie pracy „Studies in Hydrodynamics obrazu Giorgionego w Berlinie. Jeremi Wasiutyński and Structure of Stars and Planets”. Nie przyjął propozycji pracował nad książką, o której wspominał w rozmowie pracy na uczelniach Warszawy i Krakowa, a następnie ze mną, przez kolejne dziesięciolecia. Początkowo miała także w Instytucie Astrofi zyki Teoretycznej w Oslo. Pragnął ona ukazać się w USA. Ostatecznie ukazała się drukiem poświęcić się wyłącznie badaniom naukowym, zachowując

42 Urania 4/2013 jednak sobie decyzję co do tematyki, jaką chciałby się nie przynosi w 100% pewnych zajmować. Borykał się z kłopotami fi nansowymi, wreszcie nowych ustaleń. Przynosi w roku 1964 otrzymał skromne dożywotnie państwowe natomiast wiele rewelacyjnych stypendium naukowe. W kolejnych latach opublikował hipotez, które w przyszłości bądź kilka książek, wśród nich — oprócz tej, którą się zajmujemy znajdą swoje potwierdzenie, — pracę pt. „The Speach of God: From the Meta-Cosmic bądź też zostaną uznane za Beginnings to the Forthcoming Terrestrial Crisis In an nietrafne. Attemp at Human Understanding” (Mowa Boga: od Janusz Małłek metakosmicznych początków do nadchodzącego kryzysu globu ziemskiego), Solum Forlag Oslo 2002, stron 257. Jeremi Wasiutyński zmarł 8 kwietnia 2005 r. w Oslo, w 98 roku życia. Został pochowany w grobowcu Profesor Janus z Małłek, historyk, jed- rodzinnym na Powązkach w Warszawie 22 kwietnia na z najbardziej rozpoznawalnych postaci 2005 r. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pochodzi z przedwojennych Mazur. Dorobek Wróćmy teraz do książki Wasiutyńskiego „The Solar naukowy koncentruje wokół historii Prus, reformacji a także krajów skandynawskich. Mystery” (Słoneczne misterium). Nie sposób streścić Jego zainteresowanie Kopernikiem, toruń- całej książki w krótkim z natury rzeczy omówieniu. czykiem i Warmiakiem, przekracza jednak Czytelnika naturalnie interesuje to, co nowego ściśle naukowy charakter i ma silnie emo- można znaleźć w tej pracy. Czy w ogóle jest szansa cjonalne zabarwienie. W ten sposób powstał zbiór fenomenalnych felietonów do mie- na odnalezienie nowych faktów z życia wielkiego sięcznika Głos Uczelni UMK, które za zgodą astronoma, skoro bibliografi a prac poświęconych Autora i Redakcji będziemy również sukce- jemu i jego dziełu obejmuje do roku 2001 w sumie sywnie publikować. 8246 pozycji? Należy na wstępie powiedzieć, iż książka

Biblioteka, czyli... nie tylko teleskopy

ustrzeżono się kilku błędów redakcyjnych, nie rzutujących jednak ani na merytoryczną, ani literacką jej wartość. Przykro może być człon- Admirał kom społeczności Uniwersytetu Jagiellońskiego i (nomen omen) Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, gdy znajdują swoje uczelnie pod nazwą nieistniejących „Uniwersytetu Krakowskiego” i „Uniwersytetu Toruńskiego”. Kopernik Na koniec wypada zapytać, jak to możliwe, że dwóch kapitanów żeglugi wielkiej napisało popularno-naukową książkę o Koperniku? oczątek pisanej przez Józefa Gawłowicza bardzo osobistej Jak wyjaśnili sami, w latach 60. nie było GPS, więc do portu prze- pierwszej części tej niezwykłej książki przypomina powyższy znaczenia płynęli na oceanie według gwiazd. Podczas studiów ich Pwstępny felieton profesora Małłka. Autor, jeszcze w czasach wykładowcą astronawigacji był śp. Jerzy Kaczorowski, wielki fan głębokiej komuny, na pokładzie statku „Transportowiec” niespodzie- dzieła i osoby naszego wielkiego astronoma. Ta zaszczepiona przez wanie zawija do Londynu, natrafi ając na intelektualny kwiat tamtej- „komandora”Kaczorowskiego pasja po 50 latach wydała dziś tę nie- szej emigracji w osobach korespondenta paryskiej „Kultury” Juliusza zwykłą intelektualnie lekturę o „admirale” Koperniku. Mieroszewskiego i legendy emigracyjnej poezji Mariana Hemara. Maciej Mikołajewski Utalentowany literacko miłośnik astronawigacji wydał się im wystar- czającym specjalistą, by powierzyć mu niezwykłą misję obalenia „z hukiem” haniebnego obrazu Mikołaja Kopernika, zaprezentowa- nego w najdłuższym rozdziale książki Lunatycy (polskie wyd. 2002, Zysk i S-ka, wyczerpane) Arthura Koestlera, wybitnego angielskiego pisarza i eseisty pochodzenia węgierskiego. Koestler nie tyle chce Kopernika odbrązowić i zdjąć z piedestału, co obrzuca go błotem. Wyszydza De revolutionibus jako dzieło epigońskie, którego nikt nie przeczytał… Zastanawiam się, gdzie są granice prawdy, fi kcji lite- rackiej i artystycznej wolności literackiego tuza? Dosłownie, wywoła- nym przez Koestlera tropem marginaliów na kilkuset egzemplarzach I wydania, podążył Owen Gingerich. Słynną Książkę, której nikt nie przeczytał (polskie wyd. 2004, Wydawnictwo Amber) Światłocienie Kopernika doskonale uzupełniają. Szczególnie ciekawa jest opisywa- na przez Gawłowicza hipoteza literacka, według której Koestler po- dejmuje dzieło Tołstoja, obrzucającego błotem Szekspira. Jest więc Koestler, świadomie czy nie, autorem fantastycznej prowokacji, wy- dającej po latach wielkie żniwo. Druga część książki, autorstwa Adriana Pozarzyckiego, ma mniej emocjonalny i bardziej dokumentacyjny charakter. Ale i tu autor żar- liwie broni cnoty oskarżanego o romans z Anną Schilling astronoma i trochę mniej zdecydowanie staje po stronie zwolenników pewnej identyfi kacji szczątków fromborskiego kanonika. Unikatowy charakter ma przytoczona tu w całości homilia arcybiskupa Józefa Życińskie- Wydawnictwo Naukowe Akademii Morskiej w Szczecinie go podczas powtórnego pochówku tych szczątków. Szkoda, że nie Szczecin 2013

4/2013 Urania 43 Młodzi badacze Matura pod ciemnym karłem – ciąg dalszy W poprzednim numerze informowa- Jaka powinna być więc poprawna tunne byłoby określenie „zdegene- liśmy o błędach na tegorocznej ma- wersja tego zadania? Przedstawia- rowane karły” zamiast „białe karły”. turze z fizyki, które pojawiły się w za- my dokładny opis błędów i wyja- Tradycyjna nazwa wynika prawdo- daniu dotyczącym ewolucji Słońca. śnienia przygotowane przez dr. hab. podobnie z faktu, że dużo wcześniej Zaistniałą sytuację komentowali nie Macieja Mikołajewskiego, redaktora odkryto te obiekty obserwacyjnie (np. Syriusz B), niż wyjaśniono ich naturę tylko zawodowi astronomowie, ale naczelnego „Uranii” oraz wicepreze- fizyczną. też maturzyści, wśród których nie za- sa Polskiego Towarzystwa Astrono- brakło miłośników astronomii. micznego. 4. Odgadując sposób myślenia i inten- cje autorów zadania, obiekty w punk- Na samej maturze nie zasugerowałem Ostatnie dwa zdania w zadaniu „6. cie „4” diagramu prawidłowo można się znacznie tekstem i automatycznie Słońce” z matury 2013 r. z fizyki w za- by nazwać ŻÓŁTYMI (nie brązowymi, wręcz uzupełniłem diagram HR, na któ- kresie rozszerzonym: Gdy zapasy bo punkt leży dokładnie pod pozycją rym, jak od razu zauważyłem, ścieżka wodoru się wyczerpią, co nastąpi po Słońca na ciągu głównym!) BIAŁYMI ewolucyjna Słońca była błędnie namalo- kolejnych 5 mld lat, Słońce zmieni się KARŁAMI, w punkcie „5” CZERWO- wana. – stwierdził Mateusz Krakowczyk, w czerwonego olbrzyma i po odrzuce- NYMI BIAŁYMI (lepiej ZDEGENE- dwukrotny finalista Olimpiady Astrono- niu zewnętrznych warstw tworzących ROWANYMI) KARŁAMI, bo leżą micznej – Uzupełniłem to odpowiedzia- mgławicę planetarną zacznie zapadać w „czerwonym” zakresie temperatur mi: „żółty karzeł” oraz „czerwony karzeł”. się pod własnym ciężarem, przeista- na diagramie HR. […] Odpowiedzi z tekstu nie brałem pod czając się w białego karła. Następnie 5. Ewolucja między punktami „2” i „3” uwagę. przez wiele miliardów lat będzie nadal na diagramie HR (nie wdając się Niepokojąco brzmią słowa Mate- stygło, stając się brązowym, a później w szczegóły typu pętle na gałąź ho- usza Grala, zwycięzcy tegorocznego czarnym karłem oraz zamieszczony ryzontalną, asymptotyczną etc.) prze- Ogólnopolskiego Seminarium Astrono- pod treścią zadania schemat ewolucji biega zupełnie inaczej. Punkt „3” leży micznego OMSA: Nauczyciel przygoto- Słońca na diagramie HR są całkowi- mniej więcej na tym samym poziomie wujący mnie do matury z fizyki zawsze cie błędne, jeśli nie nazwać ich wręcz co punkt „2”. Dzielność (moc) promie- powtarzał, że na maturze tej nie wolno bredniami. Astrofizyka, jak każda nauka niowania w tej fazie zależy wyłącznie za dużo myśleć, bo zawsze odkryje się przyrodnicza, wymaga precyzyjnego od masy zdegenerowanego jądra jakieś źle sformułowane zdania, wyra- posługiwania się definicjami dyskuto- gwiazdy (czyli białego karła). Udo- żenia. Zadanie 6 jest tego przykładem. wanych obiektów i zjawisk. wodnił to pierwszy kilkadziesiąt lat Zdawałem sobie sprawę, że są tam temu Bohdan Paczyński! napisane bzdury, ale na chwilę posta- 1. Nie jest prawdą, że „po odrzuceniu 6. Linia ewolucji „2-3” przecina ciąg nowiłem zapomnieć o astronomii, jakiej zewnętrznych warstw (...) zacznie główny w zakresie gwiazd OB się nauczyłem. […] Dzięki temu cały zapadać się pod własnym ciężarem, przeistaczając się w białego karła”. i kończy się w zakresie temperatur problem rozwiązałem poprawnie, po- 100 tys. K (dla Słońca) i więcej dla mimo że nie przyjąłem do wiadomości Ten biały karzeł cały czas JEST JUŻ GOTOWY we wnętrzu gwiazdy na gwiazd bardziej masywnych. Tam informacji, że Słońce stanie się kiedyś tym etapie i jest on stopniowo odsła- wywiewana jest reszta otoczki, koń- brązowym karłem. niany poprzez wspomniane na po- czą się reakcje termojądrowe na po- Sporym zaskoczeniem okazała się czątku zdania „odrzucenie warstw”. wierzchni zdegenerowanego jądra również formuła nieszczęsnego za- i obiekt szybko „zakręca” na linię sty- dania: Nie od razu zrozumiałam, o co 2. Brązowe karły to zupełnie inny rodzaj gnięcia białych (zdegenerowanych) w tym zadaniu chodziło – stwierdza jed- obiektów: „niedorobiona” gwiazda karłów. na z maturzystek. – Zdziwiłam się, że to albo „hipermasywna” planeta. Nie za- 7. wystarczy tylko tak po kolei przepisać. palają cyklu p-p, więc nie mają źródła Linia stygnięcia (przy stałym promie- niu) białych karłów „3-4-5” jest za- Tak więc bardziej skupiłam się na pole- energii, które pozwoliłoby im „wstą- pić” na ciąg główny. prezentowana na rysunku w sposób ceniu niż samej treści notatki. […] Wła- absurdalny i sugeruje wzrost rozmia- ściwe cała matura z fizyki w tym roku 3. Określenie „czarny karzeł”, choć rów obiektu. Białe karły to gwiazdy była na myślenie, niewiele pojawiło się o średnicy mniej więcej porównywal- zadań z faktycznego materiału. (o zgrozo!) znalazło się w Wiki- pedii, jest bardzo niefortunne, nej z Ziemią, a więc około sto razy W odpowiedzi na kolejne zarzu- wynika ono z niefortunności ter- mniejsze niż Słońce, co widział każdy ty, Centralna Komisja Egzaminacyjna minu „biały karzeł”. Rzeczywiście (w tym wielu maturzystów) obserwu- stwierdziła, że celem zadania nie było biały karzeł będzie stygł tak dłu- jący ubiegłoroczny tranzyt bliźniaczej sprawdzenie wiedzy maturzysty z za- go, póki nie osiągnie temperatury Wenus na tle Słońca. W związku kresu ewolucji gwiazd, lecz umiejętności promieniowania reliktowego w danej z tym biały karzeł o temperaturze ta- odczytywania i analizowania informacji epoce kosmologicznej. To jest czas kiej, jak fotosfera dzisiejszego Słońca (punkt „4” na diagramie), będzie ok. przedstawionej w formie tekstu zgodnie wielokrotnie przekraczający wiek Wszechświata w dzisiejszej epoce. 10 magnitudo (10 tys. razy) słabszy ze standardem II wymagań egzamina- od Słońca i punkt „4” powinien le- cyjnych: Zdający wykorzystuje i prze- Taki obiekt można by rzeczywiście nazwać CZ A R N Y M BI A ŁY M żeć co najmniej 4 magnitudo niżej, twarza informacje; odczytuje i analizuje a punkt „5” jeszcze więcej, poniżej informacje podane w formie tekstu o te- K A R Ł E M , ale w żadnym wypadku czarnym karłem. Po prostu nazwa zaznaczonej pozycji. matyce fizycznej lub astronomicznej. „biały karzeł” określa obiekty zbudo- Mimo wszystko chyba lepiej byłoby, gdy- wane z niezwykle gęstej tzw. materii Ostatecznie, poprawione zadanie by podany tekst był poprawny. zdegenerowanej. Dużo bardziej for- mogłoby wyglądać następująco: 44 Urania 4/2013 Młodzi badacze

Zadanie 6. Słońce (10 pkt)

Przypuszcza się, że Słońce powsta- ło około 4,6 mld lat temu z obłoku gazu i pyłu, w którego zagęszcze- niu zaczęła tworzyć się proto- gwiazda. Po trwającym kilkadzie- siąt milionów lat okresie kurczenia się obłoku Słońce stało się gwiazdą ciągu głównego. Zawartość wodoru w jądrze młodego Słońca wynosiła ok. 73%, a obecnie w wyniku ciągu reakcji termojądrowych spadła do 40%. Około 98% energii w Słońcu jest produkowane w cyklu p-p, w któ- zapasy wodoru się wyczerpią, co nastą- słonięte po odrzuceniu zewnętrznych rym z czterech protonów powstaje jądro pi po kolejnych 5 mld lat, Słońce zmieni warstw tworzących mgławicę planetar- helu. Cykl ten jest wydajniejszy w tem- się w czerwonego olbrzyma, a w jego ną. Pozostałość tę nazywamy bia- peraturach jądra gwiazdy rzędu 107 K, jądrze (po osiągnięciu temperatury łym karłem, który będzie stopniowo natomiast w wyższych temperaturach 100 mln K) rozpocznie się przemia- wyświecał swoją energię i stygł przez (występujących w gwiazdach o masach na helu w tlen i węgiel. Proces ten kolejne miliardy lat (zakreślając na dia- większych niż Słońce) bardziej wydajny będzie trwał do utworzenia węglowo gramie HR tzw. linię stygnięcia). jest cykl CNO (węglowo-azotowy). Gdy – tlenowego jądra, które zostaje od- Aleksandra Hamanowicz

„A JEDNAK SIĘ KRĘCI...” „A jednak się kręci ...” to or- ganizowany przez Polskie — MŁODZI ASTRONOMOWIE Towarzystwo Astronomiczne i Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie konkurs skierowany O SWOJEJ PASJI do nauczycieli i wychowawców prowadzących pozalekcyjne Zwycięzcy tegorocznej edycji kon- Podnosisz wzrok i widzisz dwie za- zajęcia o tematyce astrono- kursu „A jednak się kręci...” człon- ciekawione twarze patrzące wprost na micznej dla dzieci i młodzieży. kowie Koła Astronomicznego Al- Ciebie. Klub Albireo zwyciężył w 3 bireo działającego przy Gimnazjum Wnet jedna z nich otwiera usta i: edycji tego konkursu (za rok im ks. Walentego w Jankowicach, — Ktoś nowy — mówi. 2012). Edycja 4 trwa — zgło- postanowili opowiedzieć „Uranii” — Bez ciasta — dodaje ze smut- szenia można nadsyłać do 30 września. Więcej informacji o swojej działalności. kiem. na stronie http://www.as.up. Wchodzisz wyżej i ukazuje Ci się krakow.pl/edu/konkursy/. Wyobraźmy więc sobie, że posta- przytulna salka wypełniona bardzo nowiliśmy odwiedzić młodych astro- zróżnicowanym tłumem ludzi. Kątem nomów w czasie ich cotygodniowego oka dostrzegasz coś pod ścianą (astro- Nasza wieloletnia działalność roz- spotkania (pozwólmy sobie na małą nauta?!) i po chwili uświadamiasz so- wija się bardzo owocnie: w zajęciach wizualizację): bie, że jest to makieta kosmicznego koła uczestniczy około 20 osób. Je- skafandra. steśmy ludźmi w różnym wieku — od Znajdujesz się w całkiem nowocze- Co stanie się dalej? najmłodszych dzieci ze szkoły podsta- śnie wyglądającym gimnazjum, wcho- Czy ktoś przyniesie ciasto? wowej aż po emerytów. dzisz po schodach na górę i trafiasz do Wszystkiego dowiesz się jedynie Poza stałymi członkami na nasze tak zwanej „Izby regionalnej”, gdzie wtedy, gdy nas odwiedzisz! zajęcia przybywają także uczniowie widzisz sporo przedmiotów dawnego z okolicznych szkół, zaciekawieni użytku. Pod ścianą stoi stary wyświe- Historia naszego Koła wiąże się z ob- przygotowywanymi przez nas prezen- tlacz filmów, nie działający już adapter serwatorium powstałym w 2005 r. przy tacjami o tematyce astronomicznej. oraz dziecięcy wózek. Gimnazjum w Jankowicach. Zostało Odwiedzają nas przedszkolaki, ucznio- Twoją uwagę przykuwają kręte me- ono oddane pod opiekę pasjonatów noc- wie szkół podstawowych, gimnazjów, talowe schody, z których końca słychać nego nieba — tak narodziło się Koło szkół ponadgimnazjalnych, a nawet ożywione rozmowy i śmiechy. Powoli Albireo. Nazwa ta pochodzi od pary koła emerytów. wchodzisz, a gdy stawiasz stopę na pią- gwiazd w gwiazdozbiorze Łabędzia. Ponieważ staramy się wykorzystać tym stopniu, ten wydaje lekki zgrzyt. Od tamtej pory staramy się dzielić każdą okazję, by poszerzać wiedzę, Na górze momentalnie zapada cisza. naszą wiedzą z innymi, co jednocze- odwiedzamy związane z astronomią Zauważyli Twoją obecność. śnie pozwala nam poszerzać własną. instytucje, np. Centrum Badań Ko-

4/2013 Urania 45 Młodzi badacze smicznych, Centrum Nauki Kopernik, Planetarium Śląskie w Chorzowie, Śląską Kawiarnię Naukową. Ponadto bierzemy udział w kampaniach poszu- kiwania planetoid — IASC oraz Pan- STARR. Udało nam się odkryć już 8 nowych obiektów! Interesują nas nie tylko odległe światy, dlatego wzięliśmy udział w akcji MoonKAM. Projekt ten dał nam możliwość fotografowania dowolnego fragmentu Księżyca z po- kładu okrążających go sond — mogli- śmy wybrać dowolny interesujący nas obszar! Doceniamy też wartość trady- cyjnych obserwacji, które przeprowa- dzamy w obserwatorium lub w terenie, gdy tylko sprzyja nam pogoda. Nasza działalność dydaktyczna nie jest skierowana wyłącznie do uczniów. Zajęcia Albireo odbywają się wszystkim czuwa nasz „Wódz”, czy- Każdego roku organizujemy tak zwa- w piątkowe popołudnia, jednakże na- li prowadzący zajęcia mgr Grzegorz ną Majówkę Astronomiczną, podczas szej pasji nie ograniczamy do jednego Przybyła. której zamieniamy się rolami z nauczy- dnia w tygodniu. Co robimy przez po- Astronomię lub jej motywy za- cielami i staramy się podzielić z nimi zostały czas? częliśmy dostrzegać nie tylko fizyce nieznaną im tajemniczą wiedzą o Ko- Co tydzień otrzymujemy do wyko- i gwiazdach, ale także w wielu otacza- smosie. nania ciekawe zadanie, np.: przebranie jących nas rzeczach: filmach, piosen- Podobnie jak inne koła, od czasu do się za znaną postać związaną z astro- kach czy nawet modzie. czasu bierzemy udział w astronomicz- nomią i jej prezentacja, dyskusja o po- Nauczyliśmy się łączyć nasze róż- nych konkursach; jako jedni z niewielu nownej wyprawie ludzi na Księżyc czy norodne pasje z astronomią i właśnie organizujemy swój własny — „Ślada- też próby przedstawienia własnej wer- dzięki temu powstają bardzo oryginal- mi Heweliusza”. Uczestnicy konkursu, sji początku lub końca Wszechświata. ne wykłady, które czynią nasze zajęcia składającego się z trzech części, muszą Dodatkowo każdy z uczestników jeszcze ciekawszymi. rozwiązać kilka zadań związanych z fi- koła raz w roku tworzy sprawozdanie Spotkania koła wiele dla nas znaczą, zyką i astronomią, następnie przed- na temat nowinek astronomicznych ponieważ dają możliwość spełnienia stawić samodzielnie wykonaną pre- oraz prezentację na wybrany przez sie- siebie czy realizacji naszych nieco- zentację, a na zakończenie rozpoznać bie temat (oczywiście astronomiczny). dziennych pomysłów. obiekty astronomiczne na zdjęciach. Każde zajęcia koła są niepowtarzal- Zawodnicy otrzymują punkty za każdą ne, panuje rodzinna atmosfera i zawsze Konkurs „A jednak się kręci…” był z konkurencji. Twórcy najciekawszej jest coś do przegryzienia. Nie ma czasu jednym z największych, w jakich do prezentacji mają możliwość wygłosze- na nudę! Dzielimy się wiedzą, dyskutu- tej pory braliśmy udział. Zwycięstwo nia jej na naszej Majówce. jemy, wymieniamy nasze poglądy. Nad potwierdziło wartość naszej codzien- nej pracy, która przynosi nam przecież tyle radości. Dodatkowo nagroda, któ- rą otrzymaliśmy, luneta Sky Watcher, przy naszej fascynacji nocnym niebem jest rzeczą praktycznie niezbędną. Mie- liśmy już okazję ją przetestować pod- czas obserwacji planet. Poza udziałem w konkursach stara- my się także rozpowszechniać astrono- mię, zarazić innych naszymi zaintere- sowaniami i pokazać, jak wiele można osiągnąć, realizując swoje pasje! Koło Astronomiczne Albireo

Więcej informacji można znaleźć na naszej stronie internetowej www.astronomia.dyn.pl

46 Urania 4/2013 Kącik olimpijczyka

LV Olimpiada Astronomiczna (2012/2013) w tym zadaniu mającym jedynie charakter porównawczy, może- my przyjąć uproszczenie o jednostajnych zmianach rektastensji Pierwsza seria zadań zawodów I stopnia, zadanie nr 2. Słońca. Znakiem # oznaczone zostały dodatkowe komentarze z wyjaśnie- Wzór na długość dnia wyrażony w stopniach przyjmuje postać: niami. Zgodnie z regulaminem rozwiązania powinny być krótkie i zwięzłe ale z wystarczającym uzasadnieniem; w przypadku sa- T= 2t modzielnego wyszukiwania danych należy także podać ich źródło. si n (h)− si n ϕ si n δ T= 2arccos( ) cosϕ cosδ Przedstaw graficznie zmiany długości dnia w ciągu roku w Ja- 360 ° si n (h)− si n ϕ si n ( arctg(si n ( x− 79) )⋅tg ε)) strzębiej Górze i Ustrzykach Górnych. Przyjmij, że moment 365 ,24 T= 2arccos( ) wschodu i zachodu Słońca następuje wtedy, gdy środek tarczy 360° cosϕ cos(arctg(si n ((x− 79) )⋅tg ε)) słonecznej znajduje się na wysokości h = –51’. Podaj wnioski 365,24 wynikające z porównania tych wykresów. Niezbędne dane licz- bowe wyszukaj samodzielnie. Doba słoneczna, czyli okres po jakim Słońce przemieści się na niebie o 360 stopni wynosi 24h. Zatem aby równanie uwzględniało Potrzebne informacje: ruch Słońca w ciągu dnia i było wyrażone w godzinach należy je 1.Szerokości geograficzne: pomnożyć przez 24/360 = 1/15. Ustrzyki Górne φ = 49°07’ U Końcowy wzór na długość dnia wyrażony w godzinach jest funk- (źródło: bieszczady.pik-net.pl/gps.phtml) cją T(x), gdzie x jest liczbą dni które upłynęły od początku roku kalendarzowego; Jastrzębia Góra φJ = 54°50’ (źródło: eturystyka.org/content/view/17/56/) 360 ° si n (h)− si n ϕ si n ( arctg(si n ( x− 79) )⋅tg ε)) 365 ,24 1 2. Nachylenie ekliptyki: ε = 23°26’ T( x)= 2arccos( )⋅ 360 ° 15 cosϕ cos(arctg(si n (( x− 79) )⋅tg ε)) (źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Ekliptyka) 365 ,24 3. Wysokość Słońca w momencie zachodu/wschodu: h = –51’ Wykres funkcji (utworzony na stronie internetowej www.jogle.pl/ wykresy/) w przedziale x ∈ 〈0, 365〉: # Mogłoby się wydawać, że w momencie wschodu/zachodu wy- sokość Słońca powinna wynosić 0°. Silna refrakcja na horyzoncie – dla Ustrzyk Górnych φU = 49°07’ (która powoduje „uniesienie” obiektu o kilka stopni), którą przyjmu- – dla Jastrzębiej Góry φ = 54°50’ je się na 35’, opóźnia rzeczywisty zachód i przyspiesza wschód J (trzeba więc wziąć poprawkę na rzeczywistą wysokość Słońca). Dodatkowo za moment wschodu/zachodu przyjmuje się pierwszy (wschód) lub ostatni (zachód) kontakt tarczy słonecznej z hory- zontem, której promień kątowy wynosi ok 16’. Wysokość środka tarczy w momencie prawdziwego wschodu/zachodu przyjmujemy więc na –51’. Kąt godzinny wschodu i zachodu Słońca: si n (h)− si n ϕ si n δ cost= cosϕ cosδ (wzór z Poradnika Miłośnika Astronomii P. Kulikowski), gdzie δ jest deklinacją Słońca δ ∈ 〈–ε, ε〉, długość geograficzną wybieramy spośród: ∈ { } φ φU, φJ , t ∈ 〈0°, 180°〉 – ponieważ szukamy długości dnia, którą możemy zapisać jako po- dwojony kąt godzinny zachodu Słońca.

# W momencie górowania kąt godzinny Słońca wynosi 0°, stąd podwojony kąt godzinny jego zachodu daje długość dnia (czas wschód – górowanie oraz górowanie – zachód jest taki sam)

Deklinację Słońca wyliczam ze wzoru: tg δ= si n α⋅tg ε δ= arctg(si n α tg ε) ⋅ (Poradnik P. Kulikowski) Na wykresie widać, że w Jastrzębiej Górze, mającą większą gdzie α jest rektascensją Słońca. Dla uproszczenia obliczeń przyj- szerokość geograficzną, amplituda długości dnia w ciągu roku jest muję, że Słońce zmienia rektascensję jednostajnie w ciągu roku, większa. Podczas przesilenia letniego długość dnia jest o około zatem: godzinę dłuższa niż w Ustrzykach Górnych, i o tyle samo mniejsza 360° podczas przesilenia zimowego. Na podstawie tego wykresu moż- α= ( x− 79) na wywnioskować, że wraz ze wzrostem szerokość geograficzna 365 ,24 zwiększa się amplituda długości dnia w ciągu roku. gdzie x jest liczbą dni jakie upłynęły od początku roku kalendarzo- Kacper Bucki wego a 79 jest liczbą dni pomiędzy początkiem roku a równonocą wiosenną. Zadań kolejnej LVII Olimpiady Astronomicznej # W rzeczywistości Słońce nie porusza się jednostajnie nawet po szukaj we wrześniu na stronie ekliptyce, co związane jest z eliptycznością orbity Ziemi. Jednak http://planetarium.edu.pl/oa.htm

4/2013 Urania 47 kalendarz astronomiczny       Niebo nad Polską 1 sierpnia 15 sierpnia godz. 00.00 godz. 23.00

Opracowanie mapy Janusz Liżewski

15 września godz. 21.00 31 sierpnia 31 września godz. 22.00 godz. 20.00 widziane z Bukowca

owyższa mapa przedstawia przybliżony wygląd nieba nad Bukowcem odpowiadający wybranym datom i godzinom (w czasie urzędowym). Niemal to samo widzą wszyscy obserwatorzy na terenie PPolski o godzinie różniącej się o poprawkę wynikającą z długości geografi cznej (patrz mapka obok). Na sąsiedniej stronie prezentujemy diagram pozwa- lający odczytać warunki widoczności w Bukowcu nad horyzontem Księżyca i widocznych gołym okiem planet (wschody, górowania, zachody). Odpowiedni moment odczytujemy z osi poziomej w dniu wskazanym na osi pionowej. Linie wschodu i zachodu Słońca oraz linie

48 Urania 4/2013       sierpień — wrzesień 2013

4/2013 Urania 49 kalendarz astronomiczny      

świtu i zmierzchu astronomicznego wyodrębniają z każdej doby: dzień (kolor pomarańczowy), czas wystę- powania poświaty słonecznej (ja- snobłękitny) oraz porę nocy wolnej od rozproszonego światła słonecz- nego (ciemnoniebieski). Odczytane z diagramu przybliżone czasy są podane dla Bukowca w czasie urzę- dowym. Przybliżonego przeliczenia momentów wschodów, górowań i zachodów dla innych miast można dokonać, dodając do wartości od- czytu poprawki na długość geogra- fi czną (mapka Polski). Gwiazdozbiory i ciekawe obiekty nocnego nieba Bezchmurne i bezksiężycowe Wielka Mgławica w Andromedzie na tle gwiazdozbiorów 21 VIII 2013 noce w sierpniu i wrześniu to idealny czas na obserwacje Dro- początku zadrzeć głowę do góry i odnaleźć Wegę — najjaśniej- gi Mlecznej. W tych miesiącach, w wieczornej porze, przebiega szą gwiazdę na letnim niebie. Niedaleko niej na wschód (~25°) od Woźnicy i Perseusza nad północno-wschodnim horyzontem, będzie świeciła najjaśniejsza gwiazda Łabędzia — Deneb. Wegę przez zenit aż do południowo-zachodniego skraju nieba, gdzie od Deneba odróżnia jej charakterystyczny niebieskawy blask. widoczna jest część Strzelca. Oczywiście to zbiorowisko gwiazd, Wega z Lutni i Deneb z Łabędzia to dwie z trzech gwiazd two- w którym żyjemy, najlepiej obserwować spoza miasta, gdzie rzących asteryzm Trójkąta Letniego, będący drogowskazem niemal rzuca się w oczy już po chwili spędzonej w ciemności. na wakacyjnym niebie. Trzecia tworząca go gwiazda — Altair z W niedużych miastach również można znaleźć miejsca, z któ- Orła — znajduje się wieczorami, na przełomie sierpnia i wrze- rych Droga Mleczna staje się widoczna. Na przykład w Olszty- śnia, prawie dokładnie na południu, około 34° niżej nad hory- nie jednym z nich jest taras obserwatorium astronomicznego, zontem od Wegi i Deneba. W granicach jedynie gwiazdozbio- położony ponad 20 metrów nad żarówkami ulicznych lamp. rów Trójkąta Letniego znajduje się wiele ciekawych obiektów, Dostrzeżenie Galaktyki nie jest tu już jednak tak proste i przy dostępnych nawet niewielkim teleskopom. Jasne gromady przejrzystym niebie staje się możliwe najszybciej po kilkunastu otwarte gwiazd w Łabędziu (~6 mag.) czy kolorowe gwiazdy w minutach powstrzymywania się od spoglądania na panoramę układzie Albireo można dostrzec przez większą lornetkę. Tele- miasta. W czasie jeszcze dość krótkich nocy późnego lata led- skop przyda się do obserwacji gromady kulistej M56 (8,3 mag.) wo wystarcza czasu na wędrówki między wieloma gwiazdozbio- i Mgławicy Pierścień (9 mag.) w Lutni. Gromadę kulistą spotkać rami położonymi na tle Galaktyki. Aby w trudnych warunkach można również w konstelacji Strzały położonej wewnątrz Trój- obserwacyjnych szybko odnaleźć Drogę Mleczną, można na kąta Letniego. To M71 o jasności 8,3 mag.; odkryta w 1745 r.

Polecamy do obserwacji Tak jednak nie jest. W czasie wzmożonego bombardowania pla- net i księżyców Układu Słonecznego spadały na jego powierzch- nię również duże planetoidy. Pędząc z prędkościami kilkudzie- sięciu kilometrów na sekundę, tworzyły w skorupie Księżyca duże i głębokie kratery, topiąc znaczne obszary wokół miejsca upadku. Te kratery zostały wypełnione lawą i razem utworzyły Księżyc rozległe równiny, nazwane przez dawnych astronomów morza- mi księżycowymi. Często na ich obrzeżach znajdują się pasma Jeden z najmniej wymagających i najciekawszych obiektów do gór, które dostrzec można dopiero przez teleskop. W przypadku obserwacji to Księżyc. Nie jest potrzebny tu żaden sprzęt optycz- niektórych większych kraterów, takich jak Kopernik lub Tycho, ny, aby z zainteresowaniem obserwować jego tarczę. Doskona- przy odpowiednim oświetleniu, w okolicach pełni, widoczne są ły moment do wizualnych obserwacji Księżyca stanowi pełnia. również długie świetlne smugi promieniście od nich odchodzące. Wówczas, gdy przez teleskop nie dostrzeżemy wielu szczegółów Jak wiadomo z praw Keplera, Księżyc, tak jak i inne kosmicz- na powierzchni, można przyjrzeć się położeniu księżycowych ne obiekty obiegające siebie wzajemnie, porusza się wokół Zie- mórz. Podczas takiej obserwacji morza wydają się układać się mi po elipsie. W wyniku tak ukształtowanej orbity czasami jest na wzór twarzy. Warto zwrócić szczególną uwagę na lewe oko bliżej nas, a czasami dalej. Dzięki temu zmienia swoją wielkość owego księżycowego oblicza. W jego dolnej części znajduje się kątową na niebie. Jeśli w momencie perygeum, czyli minimalnej miejsce lądowania misji Apollo 11, w czasie której pobrano po- odległości, Księżyc dodatkowo jest w pełni, to przy jego wscho- nad 21 kg próbek księżycowego gruntu. Cztery okruchy z tych dzie lub zachodzie może wydawać się naprawdę ogromny! D l a - próbek znajdują się w obserwatorium astronomicznym w Olszty- czego akurat przy wschodzie lub zachodzie? Generalnie, gdy jest nie, na wystawie poświęconej skałom z Kosmosu. wysoko na niebie, a my nie mamy przez to punktów odniesienia Pozornie wydaje się, że w czasie wizualnych obserwacji Księ- do oceny jego średnicy, różnica w wielkości między perygeum życa nie można dostrzec kraterów powstałych miliardy lat temu. i apogeum jest zbyt mała, aby rzucała się w oczy. Jeśli natomiast

50 Urania 4/2013       sierpień — wrzesień 2013 przez Philippe’a Loys de Chéseaux, austriackiego astronoma, by Ziemia nie posiadała atmosfery, to rzeczywiście dzień i noc który jako jeden z pierwszych zastanawiał się nad niebanalnym trwałyby tyle samo. Dzień wydłuża refrakcja atmosferyczna — za- paradoksem ciemnego nieba (później znanym jako paradoks krzywienie drogi światła przy przejściu przez ziemską atmosferę, Olbersa). W gwiazdozbiorze Łabędzia można dostrzec również która jakby utrzymuje Słońce nad horyzontem, gdy w rzeczywi- „Szczelinę Łabędzia”, czyli obszar obłoków gazu w Galaktyce stości znajduje się już pod nim. Znaczenie ma tu również rozmiar przesłaniających światło odległych gwiazd. W tym miejscu wy- kątowy Słońca na niebie, w wyniku czego przez jakiś czas chowa daje się, jakby Droga Mleczna rozdzielała się na dwie części. się za horyzont. Aby więc długość dnia była choć w przybliżeniu Przesuwając wzrok na wschód, za Deneba, napotkamy gwiaz- równa długości nocy, musi minąć kilka dni. W Bukowcu prawdzi- dozbiory Jaszczurki i Cefeusza, których część gwiazd widoczna wa równonoc wypada 25 września. jest na tle Drogi Mlecznej. W nich posiadacze teleskopów za- Poza spotkaniami Księżyca z planetami zaznaczonymi na trzymać się mogą na obserwacje gromad otwartych NGC 7243 diagramie wschodów i zachodów, w sierpniu i wrześniu dojdzie (6,4 mag.) i NGC 7209 (6,7 mag.) w Jaszczurce oraz mgławicy do kilku ciekawych z astrofotografi cznego punktu widzenia Iris (7 mag.) i Trąba Słonia (3,5 mag.) w Cefeuszu. Dalsza po- zgrupowań z udziałem Srebrnego Globu. 1 sierpnia w drugiej dróż śladami Drogi Mlecznej przeniesie nas do gwiazdozbioru części nocy Księżyc bliski III kwadry będzie świecił pomiędzy Kasjopei, graniczącym od strony horyzontu z Andromedą i Per- Hiadami i Plejadami — gromadami otwartymi w Byku. Do zbli- seuszem. Warto na jakiś czas zboczyć z Drogi i przenieść wzrok żonego ustawienia dojdzie również 28 sierpnia i 25 września. na Wielką Mgławicę w Andromedzie (M31), którą można od- 4 sierpnia między godz. 3.00 i 4.00 nad ranem wąski sierp szukać dzięki kilku gwiazdom zaznaczonym na ilustracji obok. Księżyca może uda się dostrzec nad wschodnim horyzontem Ta najbliższa nam spiralna galaktyka przez lornetkę i teleskop w pobliżu Jowisza, Marsa i Merkurego. Kolejna szansa na jest widoczna jako rozmazana mgiełka, ale jeśli wykona się jej uwiecznienie podobnego zgromadzenia nadejdzie 1 września, zdjęcie, z pewnością będą widoczne ramiona spiralne. ale już bez udziału Merkurego. Gwiazdy konstelacji Andromedy wskazują wprost na Perse- usza, w którym jest położona podwójna gromada otwarta H i hi Planety Persei (NGC 884), będąca idealnym obiektem do obserwacji Początek sierpnia to dobry okres na poranne obserwacje za pomocą lornetki. Perseusz na letnim niebie słynie również planet. Około godziny przed wschodem Słońca można będzie z radiantu roju Perseidów, promieniujących w lipcu i sierpniu, dostrzec Merkurego, Marsa i Jowisza, a okazjonalnie niedaleko ale o tym więcej można przeczytać w końcowej części kalen- nich również wąski sierp Księżyca. darzyka. Merkury w pierwszych dniach miesiąca będzie świecił kil- ka stopni nad północno-wschodnim horyzontem z jasnością Słońce i Księżyc –0,2 mag. Z poranka na poranek warunki do jego obserwacji Pierwszego sierpnia Słońce znajdzie się w połowie wędrówki pogarszają się, gdy na godzinę przed wschodem Słońca świeci przez gwiazdozbiór Raka. Dni od przesilenia letniego w czerwcu coraz niżej nad horyzontem. Do połowy miesiąca zmniejszy od- w dalszym ciągu ulegają skróceniu, zapowiadając nieuchronne ległość kątową od Słońca na tyle, że będzie ginął w łunie świtu. nadejście jesieni we wrześniu. 10 sierpnia przesunie się do gwiaz- Na przełomie miesięcy Merkury przejdzie na niebo wieczorne. dozbioru Lwa i pozostanie w nim do 16 września. Następnego Niestety do końca września zachodzi krótko po Słońcu i ponow- dnia wejdzie w znak Panny i w nim pozostanie do końca miesią- na obserwacja planety nie jest możliwa aż do przełomu listopa- ca. 22 IX o godz. 22.44 na swej drodze po niebie — ekliptyce — da i grudnia. przetnie równik niebieski, wyznaczając początek astronomicznej O wiele lepiej kształtują się warunki obserwacyjne Marsa. jesieni. Początek wiosny i jesieni nazywamy równonocami, ale Będzie on dostępny przez cały sierpień i wrzesień nad ranem, pierwszego dnia jesieni dzień jest jeszcze dłuższy od nocy. Gdy- nad północno-wschodnim horyzontem. Wschodzi jeszcze przed

Pełnia w perygeum nad Olsztynem 23 VI 2013 r. Zdjęcie wykonał Paweł Gulewicz (War- mińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Fotografi czne BLUR) z tarasu obserwatorium OPiOA. Po lewej Księżyc tuż po tej pełni jako tło dla szczytu 330-metrowego masztu radiowo-tele- wizyjnego w Olsztynie. Zdjęcie wykonała Sylwia Nadolna (Warmińsko-Mazurskie Stowarzy- szenie Fotografi czne BLUR) z tarasu obserwatorium OPiOA

4/2013 Urania 51 kalendarz astronomiczny       trzecią w nocy, a na godzinę przed wschodem Słońca świeci zbiorze Bliźniąt z jasnością –1,5 mag., która co miesiąc rośnie około 12° nad horyzontem, na tle gwiazdozbioru Bliźniąt. o około 0,15 mag. Jasność Marsa wyniesie 1,8 mag. i utrzyma się niemal nie- Wieczorne niebo w sierpniu i wrześniu należy do Wenus i Sa- zmieniona do końca września. Sytuacja obserwacyjna planety turna. Wenus będzie wymagającym obiektem, bowiem w go- z każdą nocą się poprawia. Na przełomie miesięcy, już na tle dzinę po zachodzie Słońca będzie świeciła zaledwie kilka stopni konstelacji Raka, będzie świecił ponad 21° nad horyzontem. nad południowo-zachodnim horyzontem. Co prawda jej jasność 9 września dojdzie do koniunkcji Marsa z gromadą otwartą wyniesie –3,7 mag., ale turbulencje atmosferyczne i słoneczna Żłóbek. Natomiast 30 września Mars znajdzie się w odległości łuna mogą skutecznie uniemożliwić dostrzeżenie planety. mniejszej niż 2° od komety ISON (C/2012 S1), z którą wiąże Bardziej prawdopodobne są udane obserwacje Saturna. się duże nadzieje na jej wizualne obserwacje w listopadzie. Oba Świeci on o wiele słabiej od Wenus, bo jedynie z jasnością obiekty odnaleźć można w gwiazdozbiorze Lwa. W kolejnych 0,8 mag., ale w sierpniu, godzinę po zachodzie Słońca, będzie tygodniach będą się zbliżały do najjaśniejszej gwiazdy tej kon- jeszcze około 15° nad południowo-zachodnim horyzontem. stelacji — Regulusa — aby w połowie października rzucić wyzwa- Tam, już przez niewielki teleskop, dostrzec można jego pier- nie astrofotografom w postaci ciekawego spotkania gwiazdy, ścienie oraz Tytana — największego z kilkudziesięciu księżyców planety i komety. Saturna. We wrześniu warunki obserwacyjne planety pogorszą Ostatnią dostępną porannym obserwacjom planetą przeło- się, ale nie przestaną być możliwe. Dopiero pod koniec wrze- mu lata i jesieni jest Jowisz. Podobnie do Marsa przed świtem śnia, w wyniku malejącej odległości kątowej planety od Słońca, będzie widoczny do końca września. Jowisz świeci w gwiazdo- blask Saturna może ginąć w łunie zachodu. Teleskopowe obserwacje Ura- na i Neptuna można prowadzić od późnych godzin wieczornych. Uran na początku sierpnia wschodzi około godziny 22.30. Góruje już na rozświetlonym przez wschodzące Słońce niebie, więc najlepszą porą na obserwacje są godziny między 1.00 w nocy i 4.00 w nad ranem. Uran świeci w gwiazdozbiorze Ryb z jasnością 6,1 mag. Przy poza- miejskich obserwacjach do jego do- strzeżenia wystarczy lornetka. Przez lornetki i niewielkie teleskopy Uran jawić się będzie jako jedna z gwiazd w polu widzenia. Bez większych pro- blemów odnajdziemy tę planetę, je- śli wyposażymy się w dobrze dobra- ne do teleskopu mapy widocznego obszaru nieba przez celownicę i sam teleskop. Jeśli nie posiadamy atlasu Jowisz, Mars i Merkury na porannym niebie 1 sierpnia w Bukowcu (obraz z programu Stellarium) nieba, pomocne mapy wygenero- możemy obserwować Księżyc jako tło dla ziemskich obiektów (drzew, budynków itp.) wówczas wrażenie, w wyniku swoistej ilu- zji, jest potęgowane. W czerwcu bieżącego roku mieliśmy szansę podziwiać jedną z takich pełni. 23 czerwca z tarasu starej wieży ciśnień, Olsztyńskiego Planeta- rium i Obserwatorium Astrono- micznego, pełnię w perygeum obserwowała trójka przedsta- wicieli Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Fotografi cznego BLUR. Tego wieczoru Księżyc na niebie pokazał się kilkanaście minut po 21.00, gdy przedarł się przez zalegające na horyzoncie chmury, stanowiące niepokoją- cą pozostałość po burzy. Szczę- Krater Theophilus (ostatni po prawej z trzech wielkich kraterów na zdjęciu) z widocznymi tarasowy- śliwie następne dwie godziny mi zboczami. Zdjęcie wykonała Katarzyna Zakrzewska w OPiOA czasie zajęć koła obserwacyjnego przyniosły systematyczną popra- 9.02.2011. (obecnie studentka II roku astronomii na UMK). Średnica krateru wynosi 110 km, a jego wę warunków atmosferycznych. głębokość 4,1 km

52 Urania 4/2013       sierpień — wrzesień 2013 wać można za pomocą programu AstroJaWill (http://astrojawil.pl/) lub Stellarium (http://www.stella- rium.org/pl/), a także, gdy znamy dokładne położenie planety, za po- średnictwem portalu AAVSO (http:// www.aavso.org/vsp). Najbliższe miesiące to najlepszy czas w roku na obserwacje Neptuna. 27 VIII planeta znajdzie się w opozy- cji i będzie górowała 15 min przed pierwszą w nocy. Do jej dostrzeże- nia niezbędny jest teleskop. Tak jak w przypadku Urana przydadzą się pieczołowicie przygotowane mapy nieba. Tarcza planety podczas opo- zycji będzie miała średnicę 2,4’’. Do dostrzeżenia tarczy tak małych roz- miarów potrzebny będzie teleskop o aperturze przynajmniej 15 cm i noc z niezwykle stabilną atmosferą. Za- burzenia atmosferyczne przy bez- chmurnym niebie w Polsce mogą Kometa C/2012 S1 ISON na tle gwiazdozbiorów od lutego do listopada 2013 r. sięgać nawet 5’’. Jeśli obserwacje nie gwiazdę Asellus Borealis (Osioł Północny) w odległości za- uda się przeprowadzić przy względnie stabilnej atmosferze, to ledwie 30’. 9 IX będzie świeciła około 3,5° od Marsa i M44 na 15-cm teleskopem powinno udać się dostrzec błękitną tarczę wysokości około 17° nad wschodnim horyzontem. Pod koniec Neptuna. Jeśli mamy dostęp do większego teleskopu, możemy września kometa znajdzie się w zasięgu teleskopów o apertu- pokusić się również o obserwacje jego największego księżyca — rze 15 cm, osiągając jasność 11,0 mag. Wówczas znajdzie się Trytona — o jasności 13,5 mag. w Lwie i na półtorej godziny przed wschodem będzie świecić na wysokości prawie 32° nad wschodnim horyzontem. Rozpocz- Komety i meteory nie tym samym okres dobrych warunków do jej obserwacji, Oczekiwana od wielu miesięcy kometa ISON (C/2012 S1) którego kulminacja (miejmy nadzieję!) nadejdzie w listopadzie. powoli wchodzi w zasięg niewielkich teleskopów. Przez więk- Więcej na temat widoczności komety ISON można znaleźć szość sierpnia jej całkowita jasność utrzyma się w zakresie od w artykule Marka Kuklińskiego w pierwszym wydaniu „Uranii” 14 do 13 mag. W tym czasie kometa będzie przemierzać niebo z bieżącego roku („Urania–PA” 1/2013 s. 6). na tle gwiazdozbioru Bliźniąt i jej obserwacje uniemożliwi mała Do końca września niewielkimi teleskopami można również odległość kątowa od Słońca. Na przełomie miesięcy jasność polować na kometę C/2011 L4 PanSTARS. Już od początku komety wzrośnie do 12,6 mag. W pierwszym tygodniu wrze- roku towarzyszy ona nocnemu niebu, przemierzając kolejne śnia może być już dostępna obserwacjom na półtorej godziny gwiazdozbiory. Maksimum blasku osiągnęła w marcu, gdy wę- przed wschodem Słońca, na tle konstelacji Raka. Tam 2 IX mi- drowała na tle konstelacji Ryb. Od ostatniego tygodnia lipca

Dzięki temu udało się zarejestrować jedyną taką pełnię w roku, zarówno tradycyjnymi obiektywami, jak i za pomo- cą niewielkich teleskopów. Jak widać na zdjęciach BLUR-a, bardzo ciekawe obser- wacje Księżyca można prowadzić, nie posiadając drogiego sprzętu optycznego. Jeśli jednak wyposażymy się w tele- skop lub najzwyklejszą lornetkę, będziemy mogli dostrzec trochę więcej. Już przez niewielką lornetkę zobaczymy dziesiątki średniej wielkości kraterów i pasma księżyco- wych gór. Lornetka pozwoli również zauważyć, że od czasu do czasu, raz z jednej strony, a raz z drugiej, kiedy indziej przy północnym lub południowym biegunie naszego natu- ralnego satelity, widoczna jest część jego ,,ciemnej” stro- ny. Zjawisko, które to umożliwia, nosi nazwę libracji i wy- wołują je między innymi okresowe zmiany prędkości kąto- wej w ruchu Księżyca na orbicie wokół Ziemi, w stosunku do synchronicznej rotacji Srebrnego Globu wokół własnej osi. Efekt libracji to w cudzysłowie chybotanie się Księżyca Księżyc tuż po pełni sfotografowany przez Pawła Gulewicza w ognisku głównym refraktora Zeissa 100/1000 mm 23 VI 2013. Wyraźnie widoczne są smugi promieniście odchodzą- ce od krateru Tycho (pod chmurą w centrum) i Kopernik (nad chmurą po lewej)

4/2013 Urania 53 kalendarz astronomiczny       na drodze wokół Ziemi, ukazujące co pewien czas fragmenty satelity nie zwrócone zwykle ku naszej pla- necie. W ten sposób, z Ziemi, jeste- śmy w stanie dostrzec około 59% powierzchni Księżyca, a nie jedynie połowę. Jeśli do obserwacji wykorzystamy teleskop, nasze możliwości wzrasta- ją jeszcze bardziej. Teraz, przy do- brych warunkach atmosferycznych, będziemy mogli zajrzeć niemal do wnętrza większych kraterów, które tylko z pozoru wyglądają podobnie. Twory księżycowej powierzchni, któ- re możemy oglądać lub fotografo- wać w bezchmurną noc, niewiele się zmieniły od momentu ich powstania. Księżycową topografię ukształtowały przede wszystkim uderzenia plane- Google Moon pozwala oglądać zdjęcia satelitarne Księżyca oraz zdobywać informacje o szczegółach toid o przeróżnych rozmiarach. Kra- jego topografii tery powstałe w wyniku tych zderzeń dotrwały do naszych czasów Około 4 mld lat temu natężenie upadków meteorytowych osła- niemal niezmienione ze względu na brak na Srebrnym Globie zja- bło. Z wnętrza ogromnych kraterów wylewała się lawa, tworząc wiska erozji, które przez miliardy lat zatarło większość śladów ko- rozległe równiny nazywane dziś morzami księżycowymi. Okalają smicznego bombardowania na Ziemi. Przeciętna prędkość obiek- je pasma tak zwanych gór księżycowych będących brzegami za- tu uderzającego w Księżyc wynosi około 20 km/s. Przy tej pręd- topionych kraterów. Na Księżycu można dostrzec nawet bezpo- kości powstające kratery są od 10 do 20 razy większe niż ciało średnie pozostałości po wypływach lawy w postaci kopulastych uderzające. Ostateczna postać krateru zależy od wielkości, pręd- wzniesień. Największe z nich o nazwie Rümker ma średnicę kości, kąta upadku i materiału, z jakiego zbudowany jest pocisk. 70 km i jedyny kłopot w jego dostrzeżeniu przez średniej wiel- W czasie teleskopowych obserwacji już niewielkimi instrumentami kości teleskopy może sprawić odnalezienie go na księżycowej można zauważyć, że kratery różnią się od siebie swoim wnętrzem. tarczy wśród innych widocznych szczegółów powierzchni. Te o średnicy mniejszej niż 15 km mają mniej skomplikowaną bu- Różnorodność wnętrz kraterów księżycowych wpływała na dowę, a większe w swych wnętrzach mogą mieć górkę lub kilka teorie ich powstawania. Istniały dwie zasadnicze hipotezy tworze- małych wzniesień. Są one efektem odbicia się materii w chwilę nia się kraterów w ogóle. Jedną z nich była koncepcja wulkanicz- po zderzeniu. W tych ,,małych” centralne górki zwykle nie wystę- na, według której to dawna intensywna aktywność wewnętrzna pują. Pozbawione są również płaskich przestrzeni. Mają postać Księżyca odpowiedzialna była za powstawanie kraterów i mórz. sferycznego zagłębienia i są zwykle głębsze niż te większe, w któ- Olbrzymie pęcherze gazów wydobywających się z wnętrza miały rych wyraźnie widoczny jest płaski obszar. Pojedyncze centralne pękać na powierzchni, pozostawiając pierścieniowe wały i cen- wzniesienia posiadają przeważnie kratery o średnicach od 20 do tralne górki. Druga hipoteza mówiła o uderzeniach planetoid i to 180 km. Natomiast jeszcze większe kratery mogą wyróżniać się ona, gdy na Księżyc dotarły pierwsze sondy kosmiczne, a potem bardziej skomplikowaną budową z wieloma centralnymi wzniesie- i ludzie, została potwierdzona. niami i pierścieniowymi zboczami. W wielu z nich można dostrzec Najlepszy czas na obserwacje teleskopowe Księżyca to tarasowe zbocza powstałe w wyniku osuwania się ścian kraterów. fazy pomiędzy nowiem i pełnią, gdy widoczny jest tak zwany Obszary uderzeniowe o średnicach powyżej 300 km są nazywane ,,terminator”, czyli granica między częścią oświetloną tarczy już basenami uderzeniowymi i zwykle wypełnione są przetopiony- a pogrążoną w cieniu. W pobliżu terminatora cienie struktur mi skałami bazaltowymi. Po uderzeniu większość materiału wyrzu- księżycowych są najdłuższe, bo tam Słońce znajduje się nisko conego z krateru opada wokół niego. Niedaleko centrum tworzy nad księżycowym horyzontem. W czasie pełni, gdy niemal całą grubą, ciągłą warstwę, a na większych dystansach może opadać tarczę oświeca, znajdując się wysoko na czarnym niebie, cie- w formie skoncentrowanych brył, z których te o odpowiednio dużej nie są minimalne i nawet przez duży teleskop nie dostrzeżemy masie mogły utworzyć wtórne kratery. Rozpoznać je można po li- szczegółów powierzchni. Tak jak przy każdych obserwacjach, niowym ułożeniu, wskazującym na krater macierzysty. warto pamiętać o stabilnym montażu teleskopu. Dobrze jest Kratery księżycowe nie powstały w tym samym czasie. Łatwo wybrać bezwietrzną noc lub umieścić teleskop pod kopułą i po- rozróżnić młodsze od starszych, gdy widoczne są na wierzchu służyć się instrumentem o dużej ogniskowej, aby można było dawnych uderzeń. Podobnie zaobserwować można różnice uzyskać duże powiększenia. Jeśli brakuje ogniskowej, można w czasie powstania mórz księżycowych po ilości młodszych kra- wykorzystać soczewkę Barlowa, która ją nam ,,przedłuży”. Ze terów na ich rozległych równinach. Z pomocą takich zliczeń kra- względu na dużą jasność Księżyca warto zaopatrzyć się w filtr terów astronomowie mogą opisać historię bombardowania me- polaryzacyjny, który osłabi nieco jego blask i poprawi kontrast. teorowego Księżyca i jego intensywności w różnych przedziałach Do obserwacji warto również przygotować atlas księżycowych czasu. Po misjach sond kosmicznych i załogowych statków pro- tworów, czy to w formie drukowanej, czy programu kompute- gramu Apollo stało się możliwe dokładne datowanie próbek skał rowego. Ciekawą propozycją może okazać się darmowy inter- księżycowych. Okazało się, że naturalny satelita Ziemi powstał netowy atlas Google Moon (http://www.google.pl/moon/), na 4,5 mld lat temu, mniej więcej 50 mln lat po jej powstaniu. Krót- którym w różnej skali można uzyskać informacje, np. o wysoko- ko potem zastygła pierwotna skorupa księżycowa, która przez ści danej struktury. następne kilkaset milionów lat była bombardowana przez reszt- Oprócz wpatrywania się w księżycowe kratery, warto również ki materii pozostałej po uformowaniu się Układu Słonecznego. wykonywać ich zdjęcia. Potem, w zaciszu własnego domu, ko- 54 Urania 4/2013       sierpień — wrzesień 2013 znajduje się w Wolarzu, z którego w ostatnich dniach wrze- Spójrz w niebo – asteryzmy śnia przejdzie do Korony Północnej. W sierpniu jasność ko- mety utrzymywać się będzie powyżej 11 mag. Niestety pod koniec września jej blask jeszcze spadnie do 12,5 mag., co Trójkąt Letni i Krzyż Północy oznacza schyłek okresu obserwacyjnego C/2012 L4 małymi Asteryzm złożony z trzech najjaśniejszych gwiazd letnich gwiazdo- teleskopami. zbiorów Lutni, Łabędzia i Orła. Wega – α Lyr (+0,03 mag.), Deneb Brak jasnych komet na nocnym niebie być może wyna- – α Cyg (+1,25 mag.) i Altair – α Aql (+0,76 mag.) tworzą charak- grodzi rój Perseidów, który promieniuje od około 7 lipca do terystyczny kształt niemal równoramiennego trójkąta, widoczny na 24 sierpnia. Związany jest z kometą 109P/Swift-Tuttle, obie- niebie (w różnych porach nocy) przez cały rok. Przymiotnik „Letni” gającą Słońce z okresem 133 lat. Radiant roju znajduje się zawdzięcza temu, iż latem widoczny jest od zmierzchu do świtu, w gwiazdozbiorze Perseusza. Maksimum aktywności zwykle a w środku nocy wierzchołek-Deneb znajduje się dość blisko zenitu. wypada w nocy z 12 na 13 sierpnia. Wówczas, poza miastem, Przez Trójkąt Letni przechodzi Droga Mleczna, która, jak to może udać się zaobserwować nawet 100 przelotów w ciągu ostatno udowodniono, służy do orientacji przestrzennej nie tylko godziny! W 2009 r zarejestrowano aż 173 meteory na go- wędrownym ptakom, ale i… żukom gnojarzom. dzinę, mimo przeszkadzającego w obserwacjach Księżyca. Najbardziej znanym ptakiem wędrującym wzdłuż Drogi Mlecz- W tym roku Księżyc na dwa dni przed pierwszą kwadrą nie bę- nej jest, nie inaczej, Łabędź – to właśnie charakterystyczny krzyż dzie stanowił utrudnienia. Tym bardziej można liczyć na cieka- utworzony z pięciu jasnych gwiazd tego gwiazdozbioru zawiera się wy pokaz meteorów wchodzących w atmosferę z prędkościa- w całości w obrębie omawianego asteryzmu, przy okazji tworząc mi około 60 km/s. Jak co roku aktywność roju można śledzić nowy, nazywany Krzyżem Północy. za pomocą często aktualizowanych stron Międzynarodowej Marek Substyk Organizacji Meteorowej (http://www.imo.net/zhr/) oraz storn Pracowni Komet i Meteorów (http://www.pkim.org/). Piotr Wychudzki

Więcej informacji:

OLSZTYŃSKI MIESIĘCZNIK ASTRONOMICZNO- -ASTRONAUTYCZNY http://www.planetarium.olsztyn.pl/kalendarz/

ALMANACH ASTRONOMICZNY TOMASZA ŚCIĘŻORA http://regulus.astrohobby.pl/

ROCZNIK ASTRONOMICZNY INSTYTUTU GEODEZJI I KARTOGRAFII http://www.igik.edu.pl/ Mapa Trójkąta Letniego rzystając z podstawowej trygonometrii, można samodzielnie wy- mapy grawitacyjne w porównaniu do wcześniejszych misji sond znaczać rozmiary księżycowych gór. Do tego celu wykorzystuje Kaguya i Lunar Prospector. Swoją dokładnością przewyższają się cienie brzegów kraterów, a nawet i centralnych wzniesień nawet analogiczne mapy Ziemi. Dzięki nim zespół naukowy GRA- tych dużych. W dzisiejszych czasach w naszych domach często IL jest w stanie studiować księżycową skorupę pod względem znajduje się sprzęt, którym można wykonać zdjęcia powierzch- jej grubości, gęstości i porowatości, czyli skruszenia powierzchni ni Księżyca o wystarczającej jakości, aby mogły posłużyć do sa- w wyniku wielokrotnych uderzeń meteoroidów. Z analizy danych modzielnego wyznaczenia wysokości księżycowych tworów. Aby wynika, że średnia grubość skorupy to 38,5 km. Jest więc cień- było to możliwe, należy znać długość cienia np. brzegu krateru sza o ponad 7 km, niż wynikało z wcześniejszych misji i o ponad i wzajemne położenie Słońca, Ziemi i Księżyca w czasie obser- 20 km względem wyników uzyskanych dzięki instrumentom po- wacji. Sprawę uprościć można w sytuacji, gdy Księżyc znajduje zostawionym na powierzchni Księżyca przez załogi misji Apollo. się w I lub III kwadrze i z naszej perspektywy jest oświetlona Wyznaczone parametry skorupy wskazują na bardzo podobną jedynie jego połowa. Wówczas wystarczy, że zmierzymy długość jej budowę do ziemskiej. Wniosek ten wspiera hipotezę mówią- cieni obiektów w pobliżu terminatora i odległość tych struktur od cą o powstaniu Księżyca jako scalonego gruzu wyrzuconego na niego. Metoda ta jest czuła na jakość posiadanego zdjęcia, mo- wokółziemską orbitę po zderzeniu Ziemi z planetoidą wielkości ment, w którym zostało wykonane i odległość badanych struktur dzisiejszego Marsa. od terminatora. Im dalej położone są kratery i zdjęcie wykonane Poza obserwacją samego Srebrnego Globu, niezwykle cie- zostało nie dokładnie w I lub III kwadrze, tym mniej dokładny kawe są obserwacje zakryć, tzw. okultacji. Podczas wędrówki wynik uzyskamy. po wokółziemskiej orbicie Księżyc przesuwa się na niebie na Niestety za pomocą czysto wizualnych obserwacji Księży- tle gwiazd i od czasu do czasu zasłania te jaśniejsze swoją tar- ca nie można powiedzieć wiele więcej niż opisać wygląd jego czą. Dużo rzadziej, ale jednak, zakrywa również planety. W wa- powierzchni. Aby w pełni poznać proces jej kształtowania, nie- runkach domowych można prowadzić przydatne naukowcom zbędne są badania księżycowego wnętrza. Tu z pomocą przy- obserwacje zakryciowe gwiazd podwójnych i wielokrotnych. chodzą sondy kosmiczne wykorzystujące najnowsze osiągnięcia Więcej o tym, jak pomagają one astronomom, a także o innych techniki. Dwie z nich, o nazwie GRAIL, zakończyły swoją misję rodzajach zakryć można przeczytać w archiwalnych numerach w grudniu ubiegłego roku, dostarczając informacji uzupełniają- „Uranii–PA” (6/2012 s. 358; 1/2013 s. 54). cych wiedzę o powstaniu Srebrnego Globu. Rezultatem wyko- Piotr Wychudzki nanych przez nie pomiarów są ponadtrzykrotnie dokładniejsze

4/2013 Urania 55 Poczta ZAPROSZENIA zloty, obozy, konkursy, PORADNIK SOS PTMA – reaktywacja! spotkania, wykłady, wystawy Miniony rok 2012 był przełomowy, jeśli chodzi o miłośnicze obserwa- cje Słońca. W tym roku bowiem reaktywowano Sekcję Obserwato- MIŁOŚNIKA rów Słońca Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, w skró- cie SOS PTMA. XXXVI ZJAZD POLSKIEGO Początki były bardzo trudne. Sekcja od kilku lat nie miała swoich TOWARZYSTWA ASTRONOMICZNEGO członków i nie prowadziła obserwacji. Ostatnim koordynatorem była w Centrum Astronomii im. Mikołaja ASTRONOMII Pani Agnieszka Wileńska. Z zapytaniem o przejęcie funkcji prowa- Kopernika w Warszawie, 11-14 września 2013 r. Opłata dzącego Sekcję wystąpił do mnie prezes PTMA Warszawa Janusz konferencyjna 200 zł, studenci 100 zł. Szczegóły 22222222222222222222�222222222222222222�2�2222222222222222222222�2�2222222222222222� Wiland. Trudno było mi odmówić, zważywszy, iż razem tworzyliśmy w najbliższym czasie na stronach pta.edu.pl i camk.edu.pl program do obserwacji naszej Dziennej Gwiazdy o nazwie „Solaris”. �222222222�22222222�22222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222� Strona, którą odziedziczyliśmy po dawnej sekcji, była mocno WYZWANIA W POPULARYZACJI �22222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222�22222222222222222222222222222222222 przestarzała. Nową stronę, na starym adresie, zbudował dla nas CAP 2013 ASTRONOMII I BADAŃ KOSMOSU 2222222222222222�22�222222222222�2222222222222� Krzysztof Świtała, który później został również członkiem-obser- �22222222222222222222�2222222222�2222222�222222222222222222222222222222222222222222222222�222222222�22�2222222222222� watorem. Na naszej nowej stronie został umieszczony generator – „Communicating Astronomy with the Public 2013” efemeryd Słońca wyliczający takie efemerydy, jak: długość heliogra- (CAP2013) międzynarodowa konferencja dla �222222222222222222222222222222222�222222�222222�222222222222222�2�222222222222222222222222222222�2222�22�2222�2 fi czną środka tarczy L0, szerokość heliografi czną środka tarczy B0 popularyzatorów nauki, dziennikarzy i nauczycieli, 14-18 2222222�22222222�222222222222222222222222�2222222222222222222�2222222222222�2222��2222222222222222222222� i kąt pozycyjny P, oraz kalkulator słoneczny, przy pomocy którego października w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, 222222222222222222222222222222�22222222222222�22222� wyliczymy wielkość plamy w kilometrach lub w stosunku do średnicy http://www.communicatingastronomy.org/cap2013/ �2�22222222222222222222222222222222222222222222�2�222222222222222222222222222222222222222222222222222222222 naszej Ziemi. 22222�2222222�2222222�2222�22222222222��222222222�2222222222222222222222�2222222222222222222222222222� Na naszej stronie zostały również umieszczone pliki VIII OGÓLNOPOLSKIE SEMINARIUM raportów służące do wypełniania i wysyłania obserwacji. �2222222222�2�22222222222222222222222222222222222222222222222�2�2222222222222222222222�222222�222222222222�222222 STUDENTÓW ASTRONOMII OSSA 2013, Dla zaawansowanych obserwatorów taki plik stworzył 26-29 września we Wrocławiu, 22222222��22222222222� Piotr Wirkus wraz z żoną, a dla pozostałych autor tego li- �222222222222222222222222222222222222222222222222222222222���������� stu. Powstał też gotowy szkic do codziennych obserwacji. http://knsa.astro.uni.wroc.pl/ossawww/ Wszystkie te pliki jak i program „Solaris” zostały udostęp- nione w dziale „Download”. Na stronie SOS PTMA jest też XVII OGÓLNOPOLSKI ZLOT umieszczane aktualne, miesięczne zestawienie obserwacji zawie- MIŁOŚNIKÓW ASTRONOMII OZMA Wydawnictwo AstroCD – sprzedaż detaliczna i hurtowa (książki, mapy, atlasy, plakaty) rające uśrednioną liczbę Wolfa (R) oraz plamotwórczą aktywność 2013, 8-11 sierpnia, Obserwatorium http://www.astrocd.pl, e-mail: [email protected] (SN). w Niedźwiadach, http://www.ppsae.pl/ozma-2013 Pierwszym pozyskanym przeze mnie członkiem Sekcji został tel. +48 787-972-712 znany i doświadczony obserwator, Jerzy Zagrodnik, z którym za- DELTA OPTICAL ASTROSHOW, 22222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222 częliśmy dzielić się uwagami i spostrzeżeniami. Później do Sekcji III Otwarty Zlot Miłośników Astronomii, dołączyli kolejni członkowie. Dzięki moim staraniom udało się na- mówić do wspólnych obserwacji zagranicznych obserwatorów: Paco Spała, 29 sierpnia – 1 września 2013, Jiméneza Cebriána z Hiszpanii i Jurija Zakharova z Rosji. Na koniec http://astroshow.deltaoptical.pl/ roku Sekcja liczyła 10 członków-obserwatorów. Od marca do grudnia 2012 r. nasi obserwatorzy przeprowadzili już 582 obserwacje Słoń- OBÓZ PERSEIDY 2013 ca, a w roku bieżącym są one kontynuowane z jeszcze większą in- letni obóz obserwacyjny dla młodzieży tensywnością. Troje naszych członków wysyła swoje obserwacje do w Lewałdzie Wielkim na Mazurach, sekcji i ośrodków zagranicznych: Krystyna Wirkus i Tadeusz Figiel 1–14 sierpnia 2013, http://moa.edu.pl/ do AAVSO oraz BAA Solar Section, a Jerzy Zagrodnik do Hvězdárna Valašské Meziříčí, a obecnie do Hvězdárna Sezimovo Ústí. X URODZINY ASTROPOLIS Informacje na bieżąco zamieszczamy również w grupie SOS PTMA na facebooku. Wszystkich chcących razem z nami prowadzić zlot w Bieszczadach, obserwacje zapraszamy na naszą stronę: 29 sierpnia – 1 września 2013, http://astropolis.pl/topic/41691-starparty-2013-rejestracja/ http://sosptma.astrowww.pl/ Obserwatorzy rejestrują się jako obserwator, a pozostali jako gość. Planetoida „315166 Pawelmaksym” została odkryta 10 kwietnia Tadeusz Figiel 2007 r. przez zespół uczniów prowadzony przez panią Barbarę Dłu- Koordynator SOS PTMA żewską z XXVII Liceum Ogólnokształcącego im. T. Czackiego w War- szawie. Jest to obiekt pasa głównego planetoid obiegający Słońce Red. Gratulujemy! Oby wszystkie sekcje i oddziały PTMA wróciły w okresie 5 lat i 200 dni. Jego rozmiary na podstawie jasności absolut- do życia – Urania będzie je wspierać i promować. Na stronie nej szacowane są na ok. 3 km średnicy. SOS PTMA znaleźliśmy szereg bardzo praktycznych porad, które Michał Kusiak Koordynator – obok komentarza na temat aktualnej sytuacji na Słońcu – obiecał przygotowywać w formie krótkich, zachęcających Tekst nadania nazwy opublikowany w cyrkularzu do obserwacji artykułów w Uranii. Od następnego numeru macie MPC na stronie 232: więc swoją stronę w internecie i w Uranii! (MMi) (315166) Pawelmaksym = 2007 GA4 Pawel Maksym (1983-2013) Planetoida 315166 Pawelmaksym was an astronomy populari- 22 lipca br. instytut Minor Planet Center opublikował comiesięczne zer in Poland. He was an ex- informacje na temat nadanych przez Międzynarodową Unię Astro- pert in asteroid occultations, nomiczną nazw dla blisko 100 planetoid. Pośród nich znalazła się an active member of IOTA planetoida (315166) 2007 GA4, która od teraz ofi cjalnie nosi nazwę and co-founder of the Pope „Pawelmaksym” na pamiątkę i w ramach zasług zmarłego w lutym Silvester II Astronomical Ob- Pawła Maksyma, znanego i cenionego w środowisku astronomicznym servatory in Bukowiec. Name miłośnika, wieloletniego członka Polskiego Towarzystwa Miłośników suggested by Barbara Dluze- Astronomii, członka PTA i założyciela Obserwatorium Astronomiczne- wska, from the Czacki High go w Bukowcu. School in Poland.

56 Urania 42/2013 PORADNIK MIŁOŚNIKA ASTRONOMII 22222222222222222222�222222222222222222�2�2222222222222222222222�2�2222222222222222� �222222222�22222222�22222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222� �22222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222�22222222222222222222222222222222222 2222222222222222�22�222222222222�2222222222222� �22222222222222222222�2222222222�2222222�222222222222222222222222222222222222222222222222�222222222�22�2222222222222� �222222222222222222222222222222222�222222�222222�222222222222222�2�222222222222222222222222222222�2222�22�2222�2 2222222�22222222�222222222222222222222222�2222222222222222222�2222222222222�2222��2222222222222222222222� 222222222222222222222222222222�22222222222222�22222� �2�22222222222222222222222222222222222222222222�2�222222222222222222222222222222222222222222222222222222222 22222�2222222�2222222�2222�22222222222��222222222�2222222222222222222222�2222222222222222222222222222� �2222222222�2�22222222222222222222222222222222222222222222222�2�2222222222222222222222�222222�222222222222�222222 22222222��22222222222� �222222222222222222222222222222222222222222222222222222222����������

Wydawnictwo AstroCD – sprzedaż detaliczna i hurtowa (książki, mapy, atlasy, plakaty) http://www.astrocd.pl, e-mail: [email protected] tel. +48 787-972-712 22222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222

4/2013 Urania 57 relaks krzyżówka

„Uranii–PA” nr 2/2013 zamieściliśmy krzyżówkę, której rozwiązaniem jest hasło GROŹNE PLANETO- WIDY . Nagrody książkowe wylosowali Paweł Demecki z Susza i Krzysztof Kowalczyk z Bogucina k. Garbowa. Nagrody zostaną wysłane pocztą.

Poziomo 3. Np. w Gujanie Francuskiej czy na Florydzie 5. Instytucja odpowiedzialna za projekt WISE Kupon konkursowy opr. Wieńczysław Bykowski Wieńczysław opr. Urania-PA 4/2013 6. Brytyjski kosmolog z tytułem barona 9. Pomaga nam wykryć światło od słabiej świecącego towarzysza gwiazdy 11. Jego eksperyment po ok. 100 latach powtórzy GAIA 14. Uniwersytet, na którym wykonano pomiary najlżejszej galaktyki karłowatej 15. Srebrzyste, związane z materią kosmiczną 16. Miejscowość z 64-m radioteleskopem na półkuli południowej Pionowo 1. Polski projekt mający wykryć planety przy układach podwójnych 2. Detektor na ISS rejestrujący wysokoenergetyczne cząstki promieniowania kosmicznego 3. Napisał biografi ę Kopernika 4. Wybuchł 15 lutego nad Uralem 7. Rodzaj błysku obserwowany przy rozerwaniu obiektu przez czarną dziurę 8. Widoczny w Rybach 10. Satelita, który zaobserwował w styczniu 2011 r. błyski rentgenowskie Dla uważnych czytelników tego zeszytu „Uranii” znalezienie słów pomocniczych potrzebnych do rozwiązania nowej krzyżówki nie 12. Kształt orbity Księżyca powinno stanowić problemu. Rozwiązanie utworzą litery z kratek 13. Gwiazdozbiór, w którym znajduje się Punkt Barana ponumerowanych od 1 do 15. Na rozwiązania czekamy do końca września 2013 r. Osoby nie będące prenumeratorami „Uranii–PA” Słowa kluczowe do rozwiązania krzyżówki zamieszczonej w „Uranii–PA” muszą dołączyć do rozwiązania kupon umieszczony w lewym górnym 2/2013: 1. GRID, 2. INTERFEROMETR, 3. ESO, 4. ŹRENICA, 5. GEMINI, 6. METEORYT, rogu tej strony. Prenumeratorzy mogą przesyłać rozwiązania drogą 7. EGZOPLANETY, 8. HELLER, 9. STELLARIUM, 10. NEO, 11. PROMETEUSZ, elektroniczną na adres: [email protected]. Wśród autorów popraw- 12. ADAPTYWNA, 13. ASTROPEJZAŻ, 14. SCIAMA, 15. DIAMENT, 16. DYSK. nych odpowiedzi rozlosujemy dwie książki o tematyce astronomicznej. astro¿arty Jacka D.

58 Urania 4/2013 4/2013 Urania 59 W następnych numerach: — ISS na tle Słońca i Księżyca — 100-lecie urodzin prof. Antoniego Opolskiego — Gwiazda Przybylskiego — U Geminorum – polska nowa karłowata — Meteoryty z Antarktydy Fot. Jacek Drążkowski

PRENUMERATA ROCZNA NA KOLEJNE 6 NUMERÓW KOSZTUJE TYLKO 60 ZŁ (dłuższa – na 12 numerów – 120 zł). Prenumeratę (oraz inne zamówienia) można opłacić na konto Polskiego Towarzy- stwa Astronomicznego nr 44 1160 2202 0000 0000 5530 5241 lub elektronicznie: http://urania.pta.edu.pl/prenumerata Prosimy o dokładne podanie adresu, na który ma być wysłane pismo, oraz numeru „Uranii”, od którego ma być realizowana prenumerata. Kalendarze „Mistrzowie astrofotografii 2013” będą dodawane do prenumeraty aż do wyczerpania nakładu. Na pojedyncze numery kolorowej „Uranii” od roku 2012 obowiązuje cena detaliczna 11,90 zł (liczba ograniczona). Z początkiem roku 2013 dostępne numery archiwalne „Postępów Astronomii” z lat 1991–1997 oraz „Uranii” z lat 1998–2011 do nabycia w cenie 5 zł za zeszyt. Aktualna lista numerów wyczerpanych i bibliofilskich na stronie internetowej http://urania.pta.edu.pl OFERTY SPECJALNE DLA SZKÓŁ, OBSERWATORIÓW I STOWARZYSZEŃ AMATORSKICH, ODDZIAŁÓW PTMA ITP. Proponujemy NIEODPŁATNE przesłanie wszystkich dostępnych archiwalnych numerów „Postępów Astronomii” oraz „Uranii” z lat 1992–2011 za pokryciem kosztów przesyłki w wysokości 30 zł. Aktualnie oferta obejmuje około 45 numerów archiwalnych w tym niemal komplet roczników 2002–2008. Prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny: DYSTRYBUCJA, MARKETING, NUMERY ARCHIWALNE I INFORMACJE O PRENUMERACIE: [email protected] tel. 698 556161

Bieżące numery Uranii do nabycia w: — sklepie internetowym Uranii (http://sklep.pta.edu.pl) — księgarniach EMPiK na terenie całego kraju — salonach Delta Optical (Warszawa, Al. Jana Pawła II 19, Gdańsk, ul. Grunwaldzka 40/9, Katowice, ul. Uniwersytecka 13) — salonie Astrokrak – Kraków, ul. Mogilska 51 — planetariach w Chorzowie, Grudziądzu, Olsztynie i Toruniu — siedzibie PTMA w Krakowie, ul. Miodowa 13/35 — Księgarni „Skarbnica” w Krakowie (www.skarbnica.krakow.pl) oraz „Exlibris” (http://exlibris.osdw.pl)

60 Urania 4/2013