Ptacy B Allada O Eugeniuszu Ludzie Dokumentalna Rudniku I
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Ptacy i ludzie Ballada Ballada dokumentalna o Eugeniuszu Rudniku Bolesław Błaszczyk i inni Rudniku Ballada o Eugeniuszu dokumentalna Ptacy Ptacy i ludzie Bolesław Błaszczyk i inni Ptacy i ludzie Ballada Ballada dokumentalna o Eugeniuszu Rudniku Warszawa-Łódź 2020 BIBLIOTEKA SEPR Seria pod redakcją Michała Mendyka i Agnieszki Pindery Ptacy i ludzie. Ballada dokumentalna o Eugeniuszu Rudniku Redakcja: Agnieszka Hatowska, Małgorzata Poździk Korekta: Agnieszka Hatowska Współpraca: Katarzyna Radomska Projekt graficzny, skład i łamanie: Magda Burdzyńska Fotografia na okładce: Andrzej Zborski © Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie © Autorzy i autorki © Fundacja Automatophone (Bôłt Publishing) © Muzeum Sztuki w Łodzi © Wydawnictwo Krytyki Politycznej Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych, w ramach programu „Muzyczny ślad” realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca ISBN Muzeum Sztuki w Łodzi 978-83-66696-03-7 ISBN Krytyka Polityczna 978-83-66586-44-4 Spis treści Od wydawcy Michał Mendyk i Agnieszka Pindera 9 Polak melduje z kosmosu Szkic do biografii Eugeniusza Rudnika Bolesław Błaszczyk 15 Peregrynacje Pana Podchorążego A pośrodku ryczy lew Z Eugeniuszem Rudnikiem rozmawia Zuzanna Solakiewicz 175 I to jest poezja, jakiej potrzebuję. Rudnik w laboratorium słowa Bolesław Błaszczyk 197 Spis treści Spis Szkice do portretu mistrza Ręce garncarza Daniel Muzyczuk i Agnieszka Pindera 233 Reżyseria: Eugeniusz Rudnik Jan Topolski 251 To nie jest Śpiewnik domowy Eugeniusza Rudnika Michał Mendyk 265 Eugeniusz Rudnik. Kalendarium twórczości i realizacji Bolesław Błaszczyk 317 Bibliografia 351 Indeks 359 Od wydawcy OD WYDAWCY MICHAŁ MENDYK i AGNIESZKA PINDERA Ptacy i ludzie. Ballada dokumentalna o Eugeniuszu Rudniku to trzecia z kolei pozycja w serii „Biblioteka SEPR”, projekcie zainicjowanym przez Fundację Automatophone i Muzeum Sztuki w Łodzi. Poprzedził ją Czarny pokój i inne pokoje, zbiór tekstów poświęconych Studiu Eksperymentalnemu Polskiego Radia pod redakcją Michała Libery i Michała Mendyka, oraz biografia za- łożyciela legendarnego ośrodka pt. Patkowski. Ambasador muzyki z Marsa opracowana przez Agnieszkę Pinderę. Tytuł najnowszej publikacji, podobnie jak jej poszczególnych sekcji, został zaczerpnięty z bogatej listy utworów Rudnika. Ptacy i ludzie to na niej dzieło wyjątkowe, bo stanowiące rodzaj autobiograficznego wyznania, w którym wątki osobiste splatają się z politycznymi, a reportażowy konkret z ironicz- ną literacką metaforą i subtelnym dźwiękowym symbolizmem. Taka zresztą była – uwieczniona w prywatnych notatkach oraz prasowych i radiowych wywiadach – opowieść Eugeniusza Rudnika o nim samym. Rozpięta pomię- dzy kronikarską precyzją a mitologiczną umownością. Po narracyjną strategię mistrza sięgnęliśmy w naszej „balladzie dokumentalnej” (kolejne zapożycze- nie ze słownika bohatera publikacji), dbając o faktograficzną rzetelność, ale też o wielość i różnorodność perspektyw oraz poetyk. Ptacy i ludzie składają się zatem z trzech części. Pierwsza – zatytułowana Polak melduje z kosmosu – to szkic do biografii Eugeniusza Rudnika autorstwa jego wieloletniego przyjaciela i badacza twórczości, Bolesława Błaszczyka. Kolejna sekcja – Peregrynacje Pana Podchorążego – zawiera rozmowę prze- prowadzoną z kompozytorem przez Zuzannę Solakiewicz, a także esej Błasz- czyka dotykający językowo-literackiej osobności wszechstronnego artysty. PTACY I LUDZIE PTACY 9 Na ostatnią część – Szkice do portretu mistrza – składają się eseje proble- matyzujące twórczość Rudnika z perspektywy filmu, sztuk wizualnych oraz muzyki, autorstwa Michała Mendyka, Daniela Muzyczuka i Agnieszki Pindery oraz Jana Topolskiego. Staraliśmy się oddać w ręce czytelnika możliwie pełny obraz genialnego „self-made mana” (jak go nazywa Błaszczyk) w dziedzinie dźwiękowych eks- perymentów w niemal wszystkich znanych ich przejawach. Mamy nadzieję że eksperyment się udał. MICHAŁ MENDYK I AGNIESZKA PINDERA PINDERA I AGNIESZKA MENDYK MICHAŁ PTACY I LUDZIE PTACY 10 Polak melduje z kosmosu Szkic do biografii Eugeniusza Rudnika BOLESŁAW BŁASZCZYK Omaggio all’anonimo. 1932–1954 SZKIC DO BIOGRAFII EUGENIUSZA RUDNIKA DO BIOGRAFII EUGENIUSZA SZKIC Życiorys Eugeniusza Rudnika to osobny rozdział w historii polskiej radiofo- nii i muzyki współczesnej. Ścieżka kariery zawodowej tego prekursora muzyki eksperymentalnej była niezwykła. Rozpoczął działalność radiową od dozoru technicznego, następnie była pomoc technologiczna, asysta przy tworzeniu wczesnej muzyki elektroakustycznej, potem współrealizacja eksperymental- nych dzieł Krzysztofa Pendereckiego czy Arnego Nordheima, samodzielna realizacja kompozycji zleconej, a w końcu indywidualna twórczość i praca pedagogiczna. Jego dorobkiem można by bez problemu wypełnić kilka karier artystycznych. W samym tylko Archiwum Polskiego Radia znajduje się trzysta pięćdziesiąt sześć rekordów obejmujących twórczość Rudnika – autonomicz- ną, ilustracyjną i realizacje utworów innych kompozytorów, a trzeba dodać, że zbiór ten nie uwzględnia audycji słownych, słowno-muzycznych, spektakli teatru radiowego oraz słuchowisk z jego oprawą muzyczną. Dwieście innych prac Rudnika znajduje się w Fonotece Telewizji Polskiej. To jednak nie wszystko. Około dwustu pudełek z taśmami trafiło do domowego archiwum kompo- zytora, a wraz z nimi – około pół tysiąca kopert z krótkimi odcinkami taśmy oraz setki nieopisanych krążków taśmy przechowywanych luzem. Nagrania te zawierają skomponowane efekty, gotowe miniatury, „stany dźwiękowe”, szkice, materiały wyjściowe, warstwy, utwory niezmontowane, nagrania rozmów oraz „rękodźwiękopisy” bądź „dźwiękorękopisy”. Prawdopodobnie jeszcze inne ma- teriały znajdują się w archiwach filmowych lub teatralnych. Część z pewnością uległa zniszczeniu. Artysta przez przeszło pół wieku pracy sporządził też wiele PTACY I LUDZIE PTACY 15 notatek, napisał dziesiątki krótszych i dłuższych tekstów poetyckich. Próba opisania życiorysu i spuścizny Eugeniusza Rudnika to dla badacza zadanie wdzięczne, ale też ogromnie trudne. Dzieła, niczym przydrożne znaki, wyzna- czają gęstym szpalerem ścieżkę życia artysty. Nie sposób opisać wszystkie utwory tego twórcy, przy jednych zatrzymam się więc na dłużej, o innych tylko wspomnę, wiele zaś ze względu na ograniczenia formalne tej publikacji pominę. BOLESŁAW BŁASZCZYK BOLESŁAW Pragnę na podstawie zachowanych dokumentów i zapisków twórcy odtworzyć okoliczności, w jakich powstawała sztuka Eugeniusza Rudnika. Naturalną osią tej opowieści będzie wizja Eugeniusza Rudnika jako pol- skiego „self-made mana”, ikony kultury wysokiej, która zarazem do końca pozostała chłopakiem z mazowieckiej wsi. Jeden z przyjaciół tak o tym mówił: „Musiał jednak odnieść światowy sukces, aby przekonać się, że wieś jednak trwa w nim, i to w sposób obsesyjny”1. Eugeniusz Rudnik urodził się we wsi Nadkole koło Kamieńczyka, niedaleko Wyszkowa. Tereny te zatopione są w przepięknej, malowniczej scenerii rzek Bug i Liwiec. Wieś usytuowana jest nieopodal ujścia Liwca do Bugu, w otulinie Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Sama osada leży nad zakolem Liw- ca – stąd nazwa. Od Bugu oddzielają wieś lasy sosnowe i brzeziny. Miejscowość ma charakter letniskowy, przybysze z Warszawy wynajmowali tu lub kupowali domy. Bywał tu między innymi Ignacy Jan Paderewski. Dość częsta na polskiej wsi była praktyka zatrzymania na gospodarce dorosłego syna choćby pół roku dłużej, nim zostanie powołany do służby wojskowej. W tym celu rodzice podczas spisów statystycznych i przy innych okazjach podawali późniejszą o przynajmniej pół roku datę urodzenia, rzadko potem sprawdzano to z księgami parafialnymi. Dlatego też, choć Eugeniusz przyszedł na świat 28 października 1932, we wszystkich biogramach widnieje konsekwentnie podawana przez niego samego data 28 marca 1933 roku. Rodzice, Bronisława i Franciszek, żyli z uprawy pięciu hektarów niezbyt żyznej ziemi V i VI klasy. Na świat przychodziły ich kolejne dzieci: Kazimierz, Władysław, Stanisława, Sabina, Eugeniusz i Tadeusz. Rodzeństwo było sobie bliskie, wszyscy inteligentni, błyskotliwi i obdarzeni poczuciem humoru. Szcze- gólna więź łączyła Stasię i Gienia. Jako dziecko Eugeniusz był zżyty z przyrodą, z naturą. Gdy jako doro- sły człowiek powrócił do Nadkola, powiedział: „Las, w którym mieszkam, jest od niepamiętnych czasów własnością mojej rodziny. Znam tam każde drzewo, znam każdą ranę, jaką zadano poszczególnym drzewom w czasie wojny i po wojnie”2. Wrażliwość słuchową Gienia ukształtował i naznaczył w dzieciństwie wiej- ski pejzaż dźwiękowy – skrzypiące koła wozów i trzaski wierzei stodoły, szum kołowrotów studni, dudnienie wiatraka, odgłosy pracującego młyna, bicie PTACY I LUDZIE PTACY 16 dzwonów w oddali, głosy ludzkie i leśne ryki zwierząt, a także przeraźliwe dźwięki śmierci oraz zniszczenia. Wojna pozostała w świadomości Gienia jako oderwane obrazy: ucieczka wozem z płonącej wsi, odkryte auto wypełnione niemieckimi oficerami wy- latujące w powietrze zabite krowy. Potem echa opowieści o warszawskich masakrach, powojenna ulga. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Kamieńczyku szesnastoletni Eugeniusz trafił do elitarnego Liceum Korpusu Kadetów mieszczącego się w Warszawie przy ulicy Wiśniowej 56, w czteropiętrowym ceglanym budynku byłych carskich koszar. Mieszkał w przyszkolnym internacie. Razem z klasą ćwiczył strzelanie na Polach Mokotowskich. W niedziele kadeci w odświętnych mundurach ma- SZKIC DO BIOGRAFII