Górnośląski Okręg Piłkarski Z Andrzejem Gowarzewskim Rozmawia Adam Dziurok Archiwum Andrzeja Gowarzewskiegoarchiwum
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Archiwum Andrzeja GowarzewskiegoArchiwum Czterej Ślązacy – Gerard Cieślik z Hajduk Wielkich, Stefan Florenski z Sośnicy, Henryk Szymborski z Małej Dąbrówki oraz Marceli Strzykalski z Nowego Bytomia w kadrze przed meczem z Węgrami na Stadionie Śląskim, wrzesień 1958 r. Górnośląski OkręG Piłkarski z Andrzejem GowarzewskiM rozmawia adam dziurok Archiwum Andrzeja GowarzewskiegoArchiwum Otwarcie stadionu Ruchu w Hajdukach Wielkich – z prawej protektor budowy największego wówczas w Polsce obiektu – wojewoda Michał Grażyński, z lewej insp. Janek, wiceprezes Ruchu. 29 IX 1935 r. Adam Dziurok: Tradycja gry w piłkę nożną na powstawały początkowo na apel Polskiego Górnym Śląsku sięga początku XX w. Jaki był ten Komisariatu Plebiscytowego Korfantego. Tam pionierski okres i czy piłka nożna szybko zyskała działał Maksymilian Wilimowski – nazwisko tutaj zwolenników? znane w piłce, chociaż ten, o którym mówię, nie miał nic wspólnego z piłkarzem. Był to Andrzej Gowarzewski: Futbol jest brytyjskim wykształcony w świecie człowiek, który zaj- wynalazkiem, a początki zorganizowanej mował się propagowaniem ruchu sportowego. gry sportowej na Wyspach sięgają połowy Kluby, które powstawały na apel Komisariatu, XIX stulecia. Na Śląsku pojawił się pół wieku przywoływały polskie tradycje na Śląsku i po- później, także z inspiracji brytyjskiej. Wkrót- przez nazwy, jak Polonia czy Poniatowski, sta- ce większe były w tym regionie, ze względu wały się nośnikiem tradycji i kultury polskiej. na sąsiedztwo i na odległość dzielącą nas od W 1925 r. władze państwowe doprowadziły do Wysp, wpływy niemieckie. Na Śląsku, blisko likwidacji niemieckich struktur sportowych. naszych okolic, był to Racibórz w 1903 r., Organizacja, zgodnie z zaleceniami FIFA, była a dwa, trzy lata później Katowice, które wyłącznie państwowa i była to organizacja obok organizacji gimnastyczno-społecznych, polska. Natomiast w ramach tej organizacji miały już swoje organizacje stricte piłkarskie. mogły istnieć kluby o zabarwieniu narodo- Zmieniło się to z chwilą przejęcia części Gór- wym – na Śląsku głównie niemieckim, chociaż nego Śląska – albo powrotu Górnego Śląska funkcjonowały także liczne kluby o orientacji do Rzeczypospolitej, dlatego że powstały żydowskiej. Popularność piłki stała się jednym kluby polskie. One w praktyce przed 1920 r. z fenomenów kulturowych, ale nie jest to nie istniały, a jeśli istniały, nie podkreślały wyłącznie przywilej Śląska. Piłka praktycznie narodowego charakteru. Kluby piłkarskie w każdym miejscu na świecie stawała się in- Górnośląski Okręg Piłkarski 47 Archiwum Andrzeja Gowarzewskiego Archiwum Pierwszy mecz Ruchu w roli mistrzów Polski – 29 IV 1934 r. „Na Kalinie” przed spotkaniem, stoją, od lewej: Teodor Peterek, Ernest Wilimowski (strzelił pierwszą bramkę w lidze), Walter Panchyrz, Ewald Urban, Franciszek Zorzycki, Józef Ślusarek, Jan Badura, Gerard Wodarz, Edmund Giemsa; klęczą: Artur Ploch (rezerwowy bramkarz), Eryk Tatuś, Stefan Katzy. teresująca dla bardzo licznych rzesz ludności. powstały pierwsze polskie organizacje i kluby. Z tym że jedno zastrzeżenie jest tutaj niezwy- Pamiętajmy, że pod zaborem austro-węgier- kle ważne: piłka była sportem czy zjawiskiem skim rygory ograniczające samorządność związanym z miastami i przemysłem. Nie ma społeczną mieszkańców były łagodniejsze niż w historii futbolu klubów, które by osiągały w zaborze pruskim czy rosyjskim. Ale z chwilą, wielkie znaczenie poza wielkimi miastami czy kiedy na Śląsku stało się możliwe kopanie piłki bogatymi miastami, poza skupiskami, nazwij- zorganizowanej, bardzo szybko Ruch, jako my to, klasy robotniczej czy ludzi związanych flagowy przedstawiciel tego regionu, stał się z produkcją przemysłową. Dlatego Śląsk stał najsilniejszą drużyną w Polsce, zdobywając się bardzo szybko, bo już na przełomie lat 20. pięć tytułów mistrzowskich przed wojną. i 30., największą siłą sportową w kraju, miał najwięcej, i to najsilniejszych, klubów, a jedno- Lata 30. to właściwie dominacja Ruchu. Pan cześnie najwięcej utalentowanych zawodni- wspomniał Polonii, ale Ruch też nawiązuje do ków. Konkurentami zrazu były stolica wschod- tradycji patriotycznych. Dlaczego był nazywany niej Galicji, czyli Lwów, i Małopolska, gdzie tym najbardziej polskim klubem na Śląsku? 48 ANDRZEJ Gowarzewski Władze polityczne bardzo wcześnie zauważyły, że poprzez sport można propagandowo bardzo wiele zyskać. Grażyński, który w 1926 r. pojawił się jako wojewoda, bardzo szybko odkrył, że dzięki zwycięstwom polskich drużyn można zyskać coś dla sprawy narodowej. Ruch, kiedy zdominował rozgrywki w Polsce, a przynaj- mniej zmierzał ku temu, aby być najsilniejszą drużyną w kraju, zyskał w osobie wojewody Andrzeja GowarzewskiegoArchiwum przyjaciela. To z inicjatywy Grażyńskiego robio- no wszystko, aby był to flagowy okręt polskości sportowej na Śląsku. To Grażyński doprowadził do budowy pierwszego na kontynencie euro- pejskim stadionu tej wielkości – dla 30–40 tys. widzów – który miał krytą trybunę bez podpór. Dopiero później we Francji, w Niemczech, na Ernest Pol i Lucjan Brychczy, legendy Legii – wielcy Wyspach Brytyjskich pojawiły się takie stadio- polskiej piłki, pierwszy wrócił w rodzinne strony, drugi pozostał w stolicy. 20 III 1960 r. ny. Trybuna ta została kupiona przez wojewodę śląskiego dzięki pomocy patronów klubu, czyli Huty „Batory” oraz Browarów Książęcych mającą uhonorować polskich sportowców, w Tychach, które też partycypowały w utrzy- którzy przysporzyli krajowi najwięcej sławy na maniu zespołu. Została odkupiona z wystawy arenie międzynarodowej. Międzynarodowych Targów Poznańskich, gdzie prezentowała osiągnięcia Stanów Zjednoczo- Ta dominacja Ruchu była możliwa, m.in. dzięki nych. Po wystawie Amerykanie stwierdzili, „trzem królom ze Śląska”, jak ich pan określił. że bardziej im się opłaca zostawić tę trybunę O jakich graczy chodziło? gdzieś w Polsce czy w Europie, niż wywozić ją do siebie. W związku z tym wymyślono, że Chodziło o Gerarda Wodarza, Ernesta Wili- może ona stanowić zadaszenie reprezentacyj- mowskiego i Teodora Peterka. Było to trzech nego stadionu w Chorzowie (wtedy jeszcze napastników – każdy z nich był inny charak- Hajdukach Wielkich). I właśnie dzięki działa- terologicznie, fizycznie i sportowo, ale w su- niom polskich władz Ruch stał się firmowym mie, mimo iż wiem, że się nie za bardzo lubili, klubem na arenie polskiej i międzynarodowej. na boisku zdawali się w sensie sportowym Jakoś poszły w zapomnienie sukcesy Ruchu nie absolutnym monolitem. Kończył się mecz i oni tylko w Polsce (w lidze był drużyną w zasadzie się rozchodzili, jeden szedł na piwo, drugi pił nie do pokonania), ale także liczne osiągnię- wino, trzeci spieszył do żony. W wymiarze cia w Rzeszy Niemieckiej. Przecież w latach sportowym byli to gracze klasy międzynarodo- 30. Ruch wyjeżdżał na tournée, spotykał wej. Gdyby organizowano wówczas plebiscyty się z drużynami, które dzisiaj mają etatowe na najlepszych piłkarzy Europy, każdy z nich miejsca w Bundeslidze, które są drużynami bezdyskusyjnie miałby tam miejsce w pierwszej znanymi i cenionymi na świecie. To Ruch, jako dziesiątce. Najlepszym, najgłośniejszym z nich jedyny w historii polski klub, pokonał Bay- okazał się, i to bardziej z perspektywy dzisiej- ern, i to w Monachium [1:0 w 1934 r. – przyp. szych czasów, Ernest Wilimowski. Bo wówczas A.D.]. To Ruch wygrywał w Stuttgarcie [5:4 Wilimowski był bardzo dobry, ale Peterek i Wo- z VfB Stuttgart – przyp. A.D.], w Düsseldorfie, darz nie byli gorsi. Wilimowski nie wynosił się Dortmundzie, w Berlinie. Zresztą te osiągnięcia ponad nich, jak gwiazda. Nie miał na to szans, sportowe przekładały się na nagrody ministra ponieważ klasa jego partnerów była równie spraw zagranicznych, który fundował nagrodę imponująca. Wilimowski jakby przeczył temu, Górnośląski Okręg Piłkarski 49 co się mówiło o Ruchu, że to polska drużyna, Do legendy przeszedł mecz Polski z Brazylią bo przyszedł do Chorzowa z klubu, który nie w 1938 r. i jego cztery bramki. Dlaczego jednak ukrywał swoich tradycji i sympatii proniemiec- nie strzelał wówczas rzutu karnego, który sam kich. Był to 1. FC Kattowitz i chociaż władze wywalczył? Tak samo było m.in. w meczu z Wę- doprowadziły do tego, że zmienił nazwę na grami. polską, czyli Pierwszy Klub Futbolowy w Ka- towicach, to mówiło się, że kto idzie do FC, to Wilimowski uważał się za tak dobrego piłkarza, ma określone sympatie. Wilimowski przyszedł że wspomaganie się uderzeniem z rzutu kar- jako nastolatek, jako 17-letni chłopak. Wokół nego, ze stojącej piłki w kierunku bezbronnego jego transferu też miały miejsce bardzo silne bramkarza było poniżej jego godności. On nie zabiegi polityczne, dlatego że wiedziano o jego strzelał karnych nie tylko w reprezentacji, ale talencie, o jego miejscu w drużynie katowic- także w lidze, zostawiając to Peterkowi. Co kiej, która wcale nie chciała się go pozbyć. Za ciekawe, Peterek do dzisiaj uchodzi za mistrza to, że Wilimowski przeszedł do Chorzowa, rzutów karnych. Ale gdy policzyliśmy mu te FC otrzymał trzech bardzo dobrych piłkarzy wszystkie wykonane karne, to okazało się, z Ruchu, którzy przeszli do drużyny Katowic, że miał skuteczność 52 proc.! Czyli prawie co żeby miała ona szanse utrzymania sportowego drugi był nieudany. poziomu. Ale Wilimowski w barwach Ruchu ani przez moment nie był traktowany jako Mówimy cały czas o graczach, ale jakąś rolę człowiek obcy. On sam zawsze nazywał się do odgrywali w tamtych latach trenerzy? końca swoich dni Górnoślązakiem. Uciekał od deklaracji, czy jest Niemcem, czy Polakiem, Wydaje mi się, że stosunkowo niewielką. chociaż grał w obu reprezentacjach