Studia 2013.Indb
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Studia Redemptorystowskie nr 11/2013 Studia Redemptorystowskie Pismo naukowe Warszawskiej Prowincji Redemptorystów nr 11/2013 Kraków 2013 © Wszystkie zamieszczone teksty są chronione prawem autorskim. Redakcja informuje, że wersją pierwotną czasopisma jest wydanie papierowe. Pismo jest indeksowane w międzynarodowych bazach czasopism naukowych: Index Copernicus, BazHum, CEEOL. Kolegium redakcyjne: O. dr Mirosław Pawliszyn CSsR – redaktor naczelny Redaktorzy tematyczni: O. dr Janusz Urban CSsR – fi lozofi a, o. dr Marek Kotyński CSsR – teologia, o. dr Maciej Sadowski CSsR – historia, o. dr hab. Marek Saj CSsR – prawo Rada naukowa: Ks. prof. dr hab. Ignacy Bokwa – UKSW (Warszawa), ks. prof. dr hab. Raphael Gallagher – Accademia Alfonsiana (Rzym), s. prof. dr hab. Ambrozja Kalinowska – UWM (Olsztyn), ks. prof. dr hab. Edmund Morawiec – UKSW (Warszawa), dr hab. Urszula Nowicka – UKSW (Warszawa), ks. prof. Marek Raczkiewicz – Accademia Pontifi cio (Madryt), ks. prof. dr hab. Kazimierz Rynkiewicz – Ludwig-Maximilians-Universitat (Monachium), ks. prof. dr hab. Gabriel Witaszek – Accademia Alfonsiana (Rzym) Recenzenci numeru: Peter Barry, prof. dr hab. Piotr Duksa, dr hab. Stefan Ewertowski, dr Marek Kotyński, Edgar Krausert, prof. dr hab. Roman Krawczyk, prof. dr hab. Marian Machinek, dr hab. Paweł Mazanka, dr hab. Jacek Pawlik, dr hab. Lucjan Świto, prof. dr hab. Jan Wiśniewski, dr hab. Anna Zellma Redaktorzy językowi: Peter Barry, Juan Carlos Haidar, Edgar Krausert, Dominic O’Toole Adres redakcji: Studia Redemptorystowskie ul. Karolkowa 49 01-203 Warszawa (22) 578 42 05; 501 149 237 [email protected], [email protected] www.studia.redemptorysci.eu Adiustacja i korekta: Paulina A. Lenar, Magdalena A. Dobosz Okładka, design, skład: Małgorzata A. Batko © Wydawnictwo HOMO DEI ul. Zamojskiego 56, 30-523 Kraków tel. 12 656-29-88 fax 12 259-81-21 www.homodei.com.pl e-mail: [email protected] ISSN 1731-71-0X Druk i oprawa: Poligrafi a Salezjańska nakład: 200 egz. Ankieta filozofów: Czy filozofia ma co do powiedzenia ludziom „prostego serca”? Questionnaire form of philosophers: Does philosophy have something to say for people of the „straight heart”? Słowo wstępne Czym jest prostota? Kim jest człowiek p r o s t e g o s e r c a? Jak oddzie- lić prostotę od prostactwa? Zdajmy się na pierwsze intuicje. Prostota zakłada jakiś porządek i ład. Dotyczą one zarówno wewnętrznej struktury danej oso- by, jak i jej odniesienia do świata. Jedno warunkuje drugie. Chodzi o dojrzałość w sferze emocji, woli, rozumu. Nie jest ona jednak efektem wnikliwego studium, godzin poświęconych na samokształcenie. Ona po prostu jest, ukształtowana w środowisku, w którym się żyło, nabyta wraz z okolicznościami, jakie w życiu zaszły. Człowiek prostego serca nie jest prostakiem. Ten drugi jest na wskroś nieuporządkowany. Ani emocje, ani wola, ani rozum nie funkcjonują u niego we właściwy sposób. Jedno działa kosztem drugiego, reaguje bez względu na racje, zasady, okoliczności. Prostak nie słucha rozsądku, reaguje, nie bacząc na skutki, jakie może wywołać w otoczeniu. Człowiek o p r o s t y m s e r c u jest wewnętrznie szczęśliwy. Prostak jest zmęczony sobą i ludźmi, z którymi nie potrafi i nie chce żyć. Prostota czerpie szczęście z chwili obecnej. Prostak, może wbrew pozorom, jest zawsze nieszczę- śliwy. Pytał kiedyś Brat Roger: „Czyż niezmącona radość i pogodne usposobie- nie nie są przejawem ducha prostoty?”. I jeszcze jedno. Człowiek prosty wie, że nie musi rozumieć wszystkiego i wszystkich. To, czego nie pojmuje, inni rozumieją lepiej, pełniej i głębiej. Świadomość ta nie jest dla niego powodem frustracji. Czy tacy ludzie mogą skorzystać z dorobku fi lozofi i? Czy fi lozofi a, pogrążo- na w zagadnieniach sylogizmów, wnioskowań, abstrakcji, interpretacji, empi- ryzmu, idealizmu, obiektywizmu, subiektywizmu, dowodów na istnienie Boga i sporów o istnienie człowieka, może wesprzeć owo p r o s t e spojrzenie na świat? A może przeciwnie, jest niebezpieczna i groźna, odbiera niewinność pa- trzenia na rzeczywistość, poraża sceptycyzmem, uświadamia nieporadność ję- zyka? W zainicjowanej na poniższych stronach ankiecie znani i cenieni polscy fi lozofowie starają się odpowiedzieć na te pytania. Mirosław Pawliszyn CSsR Filozofia 9 Aleksandra Pawliszyn Ujawniła nam się tu zatem rzecz następująca: do człowieka prostego serca, UG – Gdańsk a wielkiego formatu, o duchowości (świadomość-serce) poszukującej prawdy, do człowieka wolnego fi lozofi czny dorobek mógłby zaapelować i przemówić. Wy- magana tu jednak byłaby tak jego chęć, jak też właściwa edukacja fi lozofi czna. Jeśli przyjąć, że „człowiek prostego serca”, o którego zapytuje się w ankiecie, Uwzględniając wszakże perspektywę inną, dałoby się wychwycić ze zjawisk oznacza prostą duchowość człowieka, to proponuję, by sferę takiej duchowości współczesnego świata osobliwe przejawy komentowania ludzkiego życia i spoj- dookreślić jako „świadomość-serce”. Jeśli zaś uznać dalej, iż prostota to tutaj rzeć na nie przez pryzmat fi lozofi cznych wątków europejskiej tradycji, by ujaw- zgodność z prawdą (jakkolwiek epistemologicznie pojętą), to wiązałaby się ona nić, iż tkanka kultury współczesnej owymi wątkami jest bogato aplikowana. wówczas z rodzajem uporządkowania, stającego się w szczególnym przypadku Do niewątpliwie najbardziej intrygujących zjawisk dzisiejszej (sub)kultury na- – harmonią. Dusza prosta byłaby tu zatem duszą człowieka wielkiego formatu, leży, w mym odczuciu, rap, cechujący się wyjątkowym wigorem estetycznym, człowieka wolnego – fi lozofa, w odróżnieniu od zniewolonych konwenansami jak zauważa R. Shusterman. Mnie natomiast urzeka prawda przekazu rapowe- jednostek, o których Platon pisze w Teajtecie, że „umieją swojemu panu słowami go i jego niemal barbarzyńskie wyrywanie ze świata życia codziennego gnież- i czynami schlebiać i wdzięczyć się, a dusze w nich małe i nieproste”. Tak więc dżącej się w nim prawdy o bólu i radości życia. I gdyby tak dobrze pogrzebać duchowe zniewolenie, określane jako małość czy nieprostość, stałoby w opozycji do hermeneutycznym pazurem w europejskiej tradycji fi lozofi cznej, to można by związanej z wielkością i wolnością prostoty. Nasuwa się tu jednak pytanie: W jakiej w nim odnaleźć kategorie: świata życia codziennego (późny Husserl), właści- relacji ten antyczny portret fi lozofa pozostaje do dzisiejszych standardów, którym wego (autentycznego) wymiaru życia człowieka (Heidegger), także kategorie musi sprostać fi lozof jako pracownik naukowo-dydaktyczny…? opisujące zanurzenie człowieka w rozmaite przejawy języka (Gadamer, Rico- eur, Merleau-Ponty) oraz ludzkiego przeżywania czasu, specjalnie utrwalanego Rozważmy teraz problem przedstawiony w ankiecie: Czy ludzie o prostym przez tożsamość narracyjną (Ricoeur) – kategorie wyrażające de facto jądro ra- sercu mogą skorzystać z dorobku fi lozofi i? Ja może zapytałabym: Kto może sko- powej manifestacji będącego w świecie człowieka. rzystać z dorobku fi lozofi i, i co to jest ten dorobek? Tak sformułowane pytania Do mojej zatem odpowiedzi dodaję: człowiek prostego serca może skorzy- zakreślają metodologiczne ramy naszych rozważań, które w istocie swej są her- stać z dorobku fi lozofi i, jeśli tego zechce – a może wciąż korzysta, nie zdając so- meneutyczne. bie z tego do końca sprawy… Sprawmy więc, by sobie zdał. Do fi lozofi cznych sloganów należą już stwierdzenia (M. Heideggera i H.-G. Gadamera), że nic nie jest napisane czarno na białym i że o każdą apofatyczną wypowiedź można zapytać: Dlaczego tak twierdzisz? Że zatem musi być ktoś, Krzysztof Stachewicz kto zapytuje o dorobek fi lozofi i, i komuś ów dorobek coś mówi w zakresie i wy- UAM – Poznań miarze, o jaki pyta. Z perspektywy fi lozofi cznej hermeneutyki rzecz wygląda- łaby następująco: europejska tradycja fi lozofi czna przemawiałaby do tego, kto chciałby z niej coś wysłyszeć; poszukiwanie sensu byłoby tutaj zadaniem, Człowiek, czy chce, czy nie chce, skazany jest na fi lozofowanie któremu mógłby sprostać pragnący tego poszukiwacz. Egzystencjalne lenistwo, – fi lozofowanie mimo niezwykłych trudności, jakie ze sobą niesie, będące po części efektem konsumpcjonistycznego nastawienia dzisiejszego to jedna z najpiękniejszych i najszlachetniejszych rzeczy w życiu człowieka. człowieka, nastawienia wyhodowanego na pożywce neoliberalizmu, przejawia (Józef Bocheński OP) się w oczekiwaniu, że na wszystko można teraz kupić tabletkę: na dobry humor, na miłość czy też na sens – naiwność bezmiernego zniewolenia głupotą i du- Kim jest człowiek prostego serca? To temat na osobne opracowanie. chową nędzą aż bije tu w oczy… W fi lo-zofi czną więc tradycję mógłby zagłębić Tu spróbujmy zarysować robocze rozumienie tej kategorii, propedeutyczną jej się poszukiwacz odważny, chętnie stawiający czoło wyzwaniom twórczego roz- ejdetykę, by móc podjąć próbę wypowiedzi odnoszącej się do pytania zadane- woju własnej egzystencji, niebojący się wysiłku dotarcia do prawdy – także jej go w ankiecie. „Proste serce” (kategoria w poniższych kontekstach obejmująca samej… Takiemu człowiekowi tradycja fi lozofi czna mogłaby coś dać. i „prosty rozum”) pojmuję jako serce nieuprzedzone, prostolinijnie postrze- gające – tak w aspekcie czysto poznawczym, jak i emocjonalnym – rzeczywi- 10 Studia Redemptorystowskie Filozofia 11 stość. Człowiek prostego serca jest wtopiony w rzeczywistość, nie nawykł do kowi późnej nowoczesności czy – jak chcą niektórzy – ponowoczesności, za- refl eksyjnego dystansu, do przypatrywania się i analizowania świata swej co- nurzonemu w swą codzienność i często niewidzącemu już niczego poza nią. dzienności jako przedmiotu namysłu. Jego