KWARTALNIK MI£OŒNIKÓW METEORYTÓW METEORYTMETEORYT Nr 2 (78) Lipiec 2011 ISSN 1642-588X

W numerze m. in.: – miejsca formowania siê grup chondrytów – status prawny meteorytów w Polsce – meteoryt Bonita Springs – meteoryt Tabor

2/2011 METEORYT 1 Od redaktora: METEORYT Jak widaæ, moje nadzieje siê nie spe³ni³y. Dwa polskie odcinki serialu „ Men” zosta³y nakrêcone, ale producent za¿yczy³ sobie, by nie kwartalnik dla mi³oœników rozpowszechniaæ ¿adnych szczegó³ów na ten temat do czasu premiery trzeciej meteorytów serii, zapowiedzianej na koniec listopada. W zwi¹zku z tym wieœci z rezerwatu Wydawca: Morasko pojawi¹ siê w numerze grudniowym. Olsztyñskie Planetarium OpóŸnienie tego numeru jest rekordowe, ale jako niepoprawny optymista i Obserwatorium Astronomiczne mam nadziejê, ¿e rekord ten nie zostanie ju¿ pobity i daty wydawania kolejnych Al. Pi³sudskiego 38 numerów zaczn¹ przynajmniej zbli¿aæ siê do odpowiednich miesiêcy 10-450 Olsztyn widniej¹cych na stronach tytu³owych. Chcia³bym zwróciæ uwagê na relacjê o meteorycie Tabor, który spad³ tel. (0-89) 533 4951 w czasach, gdy wielu uczonych ignorowa³o zjawisko spadania kamieni z nieba. [email protected] Jak widaæ z artyku³u, prawdziwy uczony rejestruje zjawiska i stara siê je zrozumieæ nie dbaj¹c o to, czy jest to modne w œrodowisku naukowym. Nieraz konto: jednak p³aci za to id¹c w zapomnienie. Z artyku³u widaæ te¿, ¿e by³ to deszcz, 88 1540 1072 2001 5000 3724 0002 a znaleziono tylko nieliczne okazy. Czyli s¹ tam jeszcze meteoryty BOŒ SA O/Olsztyn do znalezienia, zapewne mocno zwietrza³e. Kwartalnik jest dostêpny g³ównie Ten numer zdominowa³y rozwa¿ania prawnicze. Wprawdzie artyku³ jest zbyt w prenumeracie. Roczna prenu- obszerny, ale zawiera informacje, które mog¹ przydaæ siê poszukiwaczom merata wynosi w 2011 roku 44 z³. meteorytów zgodnie z zasad¹ „ignorantia iuris nocet”, i napisany jest przez Zainteresowanych prosimy o wp³a- fachowca. Niemniej jest to wyj¹tek i na tak obszerne materia³y w przysz³oœci cenie tej kwoty na konto wydawcy siê nie zgodzê. Chcia³bym jednak zwróciæ uwagê na koñcowe propozycje nie zapominaj¹c o podaniu czytel- autora artyku³u, które mog¹ umkn¹æ uwadze czytelnika znu¿onego iloœci¹ tekstu. nego imienia, nazwiska i adresu do Ostatni spadek meteorytu pokaza³, ¿e polskie prawo nie chroni nale¿ycie wysy³ki. Wydawca dysponuje tak¿e meteorytów przed chciwoœci¹ znalazców. Sama zmiana prawa te¿ nie rozwi¹¿e numerami archiwalnymi. problemu, ale mog³aby utrudniæ umywanie r¹k przez urzêdników twierdz¹cych, Wiêkszoœæ publikowanych arty- ¿e na podstawie istniej¹cego prawa nic nie mog¹ zrobiæ. Jednak proponowana ku³ów jest t³umaczona z kwartalnika przez autora poprawka ju¿ nie podoba siê czêœci cz³onków Polskiego METEORITE za zgod¹ jego wy- Towarzystwa Meteorytowego, którzy obawiaj¹ siê, ¿e mo¿e to utrudniæ handel dawcy, który zachowuje prawa do meteorytami. Przed Towarzystwem stoi wiêc trudna decyzja, co jest wa¿niejsze: tych artyku³ów. interes handlarzy czy badaczy meteorytów. Dwie krótkie notatki przypominaj¹, ¿e s¹ mi³oœnicy meteorytów, którzy Redaguje i t³umaczy wiêkszoœæ pokazuj¹ swe zbiory innym popularyzuj¹c wiedzê o meteorytach. Bêdê stara³ tekstów: siê znajdowaæ miejsce na informowanie o podobnych przedsiêwziêciach, jeœli Andrzej S. Pilski tylko ktoœ zechce o tym do mnie napisaæ. skr. poczt. 6 Andrzej S. Pilski 14-530 Frombork tel. kom. 696 805 247 [email protected] Sk³ad: Jacek Dr¹¿kowski Druk: studiomartin.pl

METEORITE THE INTERNATIONAL QUARTERLY OF AND METEORITE SCIENCE Arkansas Center for Space and Planetary Sciences FELD 202 University of Arkansas Fayetteville, AR 72701, USA Email:[email protected] Obraz Dorothy Norton przedstawiaj¹cy chondryt H5 Bonita Springs pod drzewem mango. http://meteoritemag.uark.edu Na ok³adce: Meteoryt Tabor w Naturhistorisches Museum w Wiedniu. Zauwa¿my ci¹g³¹, wyg³adzon¹ skorupê Meteorite is available only by sub- obtopieniow¹, która w jednym miejscu od³upa³a siê ukazuj¹c jasnoszare, krystaliczne wnêtrze. scription, for US$35 per year. Over- Wg³êbienia na powierzchni, to delikatne regmaglipty uformowane przez dzia³anie powietrza, gdy seas airmail delivery is available for meteoryt przelatywa³ przez atmosferê i powierzchniowa, stopiona warstwa zastyga³a tworz¹c sko- an additional US$12 per year. rupê obtopieniow¹. Jest to jeden z najstarszych meteorytów w naszych zbiorach i jednym z najwa¿- niejszych pod wzglêdem historycznym. Copyright © Naturhistorisches Museum w Wiedniu. Re- produkcja za zgod¹.

2 METEORYT 2/2011 Joseph Stepling i spadek meteorytu Tabor

Mark Grossman

(Artyku³ ukaza³ sie najpierw w METEORITE Vol. 17 No. 2. Copyright: ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES, 2011)

ierwszego listopada 1755 r. jed ka Towarzystwa, Jame- no z najwiêkszych w historii sa Shorta, i ten list, któ- Ptrzêsieñ ziemi dotknê³o Lizbonê. ry zosta³ przet³umaczo- W wyniku trzêsienia oraz wywo³anych ny na angielski, przezeñ po¿arów i tsunami straci³y odczytano na posiedze- ¿ycie dziesi¹tki tysiêcy ludzi. W nastêp- niu.5 nych miesi¹cach na posiedzeniach Roy- W swym liœcie Ste- al Society w Londynie, najstarszego to- pling omawia³ nag³e warzystwa naukowego na œwiecie, wezbranie g³ównego odczytano wiele listów opisuj¹cych Ÿród³a, które dostarcza- obserwacje trzêsienia i jego skutki ³o gor¹c¹ wodê w To- w ró¿nych miejscach.1 Prezesem by³ w plitz, oko³o 9 mil NW od owym czasie George Parker, drugi earl Pragi, zaobserwowane 1 Macclesfield, znany astronom, który listopada 1755 r., w dniu promowa³ przyjêcie w Anglii kalenda- trzêsienia ziemi w Li- rza gregoriañskiego i którego syn, Vi- zbonie. Oko³o 30 minut scount Parker, przedstawi³ trochê ob- przed wezbraniem woda serwacji dotycz¹cych trzêsienia.2 w Ÿródle zrobi³a siê mêt- We czwartek, 26 lutego 1756 r., Par- na; wyp³yw sta³ siê wol- ker zasiad³ w fotelu prezesa i rozpocz¹³ niejszy, po czym zatrzy- posiedzenie.3 Jak zwykle odnotowano ma³ siê ca³kowicie na obecnoœæ na posiedzeniu „obcych” — mniej wiêcej minutê. w sumie jedenastu. Ci obcy nie nale¿e- Potem Ÿród³o nagle wy- li do Royal Society, ale zostali przypro- rzuci³o resztki czerwo- wadzeni na posiedzenie przez jego nawej ochry i woda cz³onków. Odczytano protokó³ z ostat- znów sta³a siê czysta. niego posiedzenia, po czym przyst¹pio- Gdy wszystko siê uspo- no do przedstawiania blisko tuzina li- koi³o, jakoœæ Ÿród³a wy- Fot. 1. Joseph Stepling (1716-1778). Reprodukcja za zgod¹ De- stów i relacji zaplanowanych do raŸnie siê poprawi³a, po- partment of Special Collections and University Archives, Marqu- przedstawienia Towarzystwu tego dnia. niewa¿ dostarcza³o ono ette University Libraries. Pierwszy odczytany list dotyczy³, jak wiêcej gor¹cej wody ni¿ siê okaza³o, starej sprawy, poniewa¿ zwykle i o wiêkszej zawartoœci mine- k³adne po³o¿enie miasta Pragi, przepro- jeden z cz³onków podtrzymywa³ swo- ra³ów. List koñczy³ siê stwierdzeniem wadzi³ on w tym celu szczegó³owe ob- je twierdzenie, ¿e „jego wynalazek „poniewa¿ wszystkie te zmiany zdarzy- serwacje zaæmienia S³oñca i Ksiê¿yca. zwi¹zany z logarytmami jest nowy”.4 ³y siê w tym samym czasie, gdy w Por- Kierowa³ on katedr¹ matematyki na Towarzystwo nie zgodzi³o siê z tym tugalii odczuwano trzêsienie ziemi, oj- Uniwersytecie Praskim, gdzie utworzy³ stwierdzaj¹c, ¿e list dostarczony przez ciec Stepling s¹dzi³, ¿e Royal Society laboratorium fizyczne i obserwatorium jego oponenta „ca³kowicie ich usatys- nie by³oby nie zainteresowane relacj¹ oraz za³o¿y³ organizacjê naukow¹ wzo- fakcjonowa³”, po czym postanowiono o tym.”.6 Towarzystwo podziêkowa³o ruj¹c¹ siê na Royal Society. Cesarzo- przejœæ do nastêpnego listu, który wi- Steplingowi i Shortowi za tê wiado- wa Maria Teresa (1717–1780) miano- docznie by³ pierwszym dotycz¹cym moœæ. wa³a go dziekanem wydzia³u filozofii nowych spraw. Musia³ on przyci¹gn¹æ Joseph Stepling (fot. 1) by³ astrono- w Pradze, gdzie zreformowa³ on studia uwagê bêd¹c przedstawianym na po- mem, matematykiem i fizykiem, który nauk przyrodniczych. Prowadzi³ kore- cz¹tku posiedzenia, poniewa¿ dotyczy³ urodzi³ siê w Regensburgu, w Niem- spondencjê z licznymi wybitnymi uczo- niedawnego trzêsienia. Ten list z 30 czech, 29 czerwca 1716 r. Ju¿ przed nymi jak Leonhard Euler (1707–1783) stycznia 1756 r. napisa³ po ³acinie oj- ukoñczeniem 18 lat pokaza³ swe umie- i Rudjer Boškoviæ (1711–1787) i oczy- ciec Joseph Stepling z Pragi do cz³on- jêtnoœci matematyczne dok³adnie opi- wiœcie z Jamesem Shortem z Royal suj¹c zaæmienie Ksiê¿yca, które nast¹- Society, oraz publikowa³ liczne ksi¹¿ki 1 Philosophical Transactions (1756) 49, passim. pi³o 28 maja 1733 r. — tego samego i artyku³y naukowe.7 2 Quarrie (2006, 9-10). roku, w którym wst¹pi³ do zakonu Je- Po odczytaniu listu Steplinga przed- 3 Royal Society Archives (1754-1757). Zawie- zuitów. W roku 1748, gdy Akademia stawiono jeszcze kilka wiadomoœci ra rêkopis protoko³u z posiedzenia 26 lutego 1756 r. Cytaty za zgod¹ the Royal Society Cen- Berliñska poprosi³a go, by okreœli³ do- o niespotykanym wzburzeniu wód je- tre for History of Science. 5 Royal Society Archives (1754-1757, 289-290). zior, p³ywów, wiatru, a nastêpnie d³ug¹ 4 Royal Society Archives (1754-1757, 289). 6 Royal Society Archives (1754-1757, 290). 7 Pinsker (1976).

2/2011 METEORYT 3 relacjê dr Brownrigga na temat u¿ycia pary w wozach stra¿ackich. Na koniec, tu¿ przed zamkniêciem posiedzenia, odczytano drugi list od Steplinga do Shorta, datowany 15 kwietnia 1755 r. — napisany oko³o 9,5 miesi¹ca wcze- œniej ni¿ jego pierwszy list — i przet³u- maczony z ³aciny na angielski przez dr Parsonsa (fot. 2). Ten ostatni list przedstawiony na posiedzeniu zawie- ra³ relacjê Josepha Steplinga o spadku meteorytu Tabor 3 lipca 1753 r. Stwier- dza³ on: Rozpoczynam m¹ korespondencjê od ostatniej zimy, która by³a bardzo su- row¹... Stepling pisa³ nastêpnie o odczyty- waniu temperatury z termometru i po- równywaniu zimnej pogody do tej w Pary¿u w 1709 r. Gdy na koniec do- tar³ do meteorytu, pisa³: Innym zjawiskiem, o którym Pana informujê, jest deszcz kamieni, ale nie wiem, czy relacja o nim dotar³a do An- glii. Zdarzy³o siê to trzeciego dnia lip- ca 1753 r., kiedy oko³o ósmej wieczo- rem powietrze by³o spokojne i widaæ by³o jedynie kilka ob³oków, zdarzy³y siê trzy potê¿ne grzmoty, które zakoñczy³y ci¹g³¹ b³yskawicê trwaj¹c¹ d³u¿ej ni¿ zwykle; po zakoñczeniu tego spad³ z po- Fot. 2. Strona listu Steplinga do Shorta z 15 kwietnia 1755 r. Zauwa¿my podpis Steplinga na dole, w œrodku. Copyright © Royal Society Centre for History of Science (L&P/III/117/3). Reprodukcja wietrza z wielk¹ si³¹ deszcz kamieni za zgod¹. maj¹cych czarniawy kolor zewnêtrznej powierzchni i popielaty kolor wewn¹trz. nie spadaj¹ce z powietrza podbieg³ do The Journal Book of the Royal So- Jeden z pasterzy widz¹c cztery kamie- nich, bo by³ nie dalej ni¿ trzydzieœci kro- ciety, która zawiera rêkopis protoko³u ków od niego, i wzi¹³ jeden z nich i za- z posiedzenia, informuje ¿e „Wyra¿o- trzyma³ go. To, jak rozumiem, zdarzy³o no podziêkowanie za tê wiadomoœæ”.10 siê poza [Piscinam?] ko³o wsi Strkow To fascynuj¹ce, ¿e Stepling przed- oko³o mili czeskiej od Taborium. stawi³ sw¹ relacjê o tym meteorycie Poza tym inny wieœniak we wsi Plan, w taki sposób, jak pisa³ o ka¿dym in- w jurysdykcji Strkow, przypomnia³ so- nym obserwowanym zjawisku, wk³a- bie, ¿e widzia³, jak na polach kamienie daj¹c ten opis miêdzy uwagi o pogo- spadaj¹ z powietrza oko³o 50 kroków dzie i o zaæmieniu Ksiê¿yca. A by³o to od niego; ¿e obserwowa³ dwa z nich w czasach, kiedy sam pomys³, ¿e ka- i zauwa¿y³, jak wzbi³y py³ i wywo³a³y mienie mog¹ spadaæ z nieba, by³ po- wstrz¹s gruntu przy spadku, i ¿e stwier- wszechnie odrzucany. dzi³, ¿e jeden z nich by³ doœæ gor¹cy, Stepling by³ autorem ksi¹¿ki o tym gdy wzi¹³ go do rêki. To by³a relacja, spadku, wydanej w Pradze w roku 1754, któr¹ otrzyma³em od jaœnie wielmo¿ne- zatytu³owanej De Pluvia Lapidea Anni go Wratislawa — prezesa Najwy¿szej M.DCC.L.III. ad Strkow et ejus Causis Rady Terytorium Pragi... Meditatio, czyli O deszczu kamieni Nastêpnie zakoñczy³ list stwierdzaj¹c: 8 Stepling (1755). Oryginalny list po ³acinie. Mia³em tak¿e zamiar zrobiæ obser- 9 Parsons (1756). Zacytowane jest t³umaczenie wacje zaæmieñ ksiê¿yców [Jowisza], Parsona. Cytat za zgod¹ the Royal Society Cen- tre for History of Science. dziêki czemu mo¿na by by³o lepiej wy- 10 Royal Society Archives (1754–1757, 299). znaczyæ d³ugoœæ geograficzn¹ naszego Zwyk³e dziêkujê za relacjê Steplinga o spadku miasta, ale nie by³o w mojej mocy ob- meteorytu nie powinno byæ, samo w sobie, in- serwowaæ ani te, ani póŸniejsze zaæmie- terpretowane jako lekcewa¿enie relacji. Wiêk- nie Ksiê¿yca, z powodu nieustannej, szoœæ doniesieñ na posiedzeniu 26 lutego 1756 r., Fot. 3. De Pluvia Lapidea. Reprodukcja za w³¹cznie z relacj¹ Steplinga o Ÿród³ach mine- zgod¹ Vìdecká knihovna v Olomouci, nr inw. niezwykle pochmurnej pogody, jaka tu ralnych w Toplitz, by³a kwitowana w taki sam 11.715. mieliœmy.8,9 sposób.

4 METEORYT 2/2011 w roku 1753 ko³o Strkowa i rozwa¿a- wp³ywaj¹c¹ na wydajnoœæ naturalnych Ignaz von Born (1742-1791) przeniós³ nia o jego przyczynie.11 (fot. 3). Tytu³ Ÿróde³, a tak¿e wyrzucaj¹c¹ kamienie kolekcjê, w³¹cznie z meteorytami Ta- ostatniego rozdzia³u „Strkowskie ka- w niebo. bor i Hrashina (ten ostatni spad³ w 1751 mienie prawdopodobnie zosta³y wyplu- Jak Royal Society potraktowa³o re- r.) do Gabinetu Przyrodniczego. te z g³êbi ziemi, wyrzucone w powie- lacjê Steplinga o spadku w Taborze? To W 1797 r. Andreas Xavier Stütz (1747- trze i spad³y z powrotem”,12 wyraŸnie musimy wyczytaæ miêdzy wierszami. 1806), gdy zosta³ dyrektorem Gabine- wskazuje na jego przeœwiadczenie, ¿e Wiele listów i relacji przedstawionych tu, za³o¿y³ pierwsz¹ ksiêgê inwenta- podziemne czyli wulkaniczne erupcje na spotkaniu zosta³o nastêpnie opubli- rzow¹ wiedeñskiej kolekcji meteorytów by³y odpowiedzialne za kamienie, któ- kowanych w Royal Society’s Philoso- zatytu³owan¹ Catalogus Stützianus re spad³y z nieba. Nie bra³ on pod uwa- phical Transactions, w³¹cznie z listem (fot. 4). gê, ¿e kamienie mog³y zostaæ zmiecio- Steplinga o mineralnych Ÿród³ach w To- Pocz¹tkowo Stütz nie wierzy³, ¿e ne z powierzchni ziemi przez burzê albo plitz, ale bez jego wiadomoœci o spad- kamienie spadaj¹ z nieba. Jego praca utworzy³y siê w atmosferze albo przez ku meteorytu Tabor.13 Ten list zosta³ z 1790 r. zatytu³owana „O niektórych uderzenie pioruna. Porówna³ nawet ta- tylko odczytany zebranym, a wobec kamieniach rzekomo spad³ych z nieba” borski kamieñ z innym okazem mete- niedawnego trzêsienia ziemi relacja zawiera³a uwagi, ¿e takie relacje by³y orytu z jego zbioru, który spad³ w Cze- z trzeciej rêki o spadku kamieni z nie- „zmyœlone”, i ¿e przyczyn¹ zjawiska chach w roku 1723 i odnotowa³ ba przekazana przez dwóch pasterzy by³y w rzeczywistoœci uderzenia pio- podobieñstwo obu. gubernatorowi Wratislawowi trzy lata runów w kamienie na ziemi.16 Jednak Chocia¿ jego list o spadku w Tabo- wczeœniej, nie by³a widocznie w oczach przed jego œmierci¹ w roku 1806 pierw- rze nie mówi nic o pochodzeniu kamie- Towarzystwa warta dalszej publikacji. szy i nastêpne wpisy w Catalogus ni, widaæ ¿e Stepling by³ wci¹¿ prze- Po spadku meteorytu Tabor guber- Stützianus (fot. 5) pokazuj¹, ¿e zmo- konany, ¿e kamienie by³y wyrzucone nator Wratislaw wys³a³ w 1753 r. dyfikowa³ on swój pogl¹d na pochodze- z wulkanów. Jego pierwszy list doty- g³ówn¹ masê meteorytu, z pisemnym nie meteorytów. Chocia¿ oryginalny cz¹cy trzêsienia ziemi w Lizbonie ilu- sprawozdaniem ze zdarzenia, do Wied- opis Hrashina (#3) i Tabor (#4) zawie- struje jego przekonanie, ¿e wewnêtrz- nia i kamieñ trafi³ do cesarskiego skarb- ra s³owo „fulgure”, co oznacza po ³aci- na aktywnoœæ Ziemi jest potê¿n¹ si³¹ ca, gdzie le¿a³ do roku 1778, kiedy nie „piorun”, to do Hrashina zosta³o dodane pytanie „albo spad³ z Ksiê¿y- ca?” („an e Luna delapsum?”), a do Tabor zdanie „lub spad³ z górnych re- gionów” („aut e supernis depluum”). Dziœ g³ówna masa meteorytu Tabor znajduje siê wci¹¿ w wiedeñskim zbio- rze. Wa¿y 2792 g i ma oko³o 15 cm wysokoœci i 12 cm szerokoœci (ok³ad- ka). Gdzie znajduje siê sprawozdanie Wratislawa, nie wiadomo.17 Wiêkszoœæ publikacji z historii me- teorytyki czy nauki zawiera co najwy- ¿ej jedno czy dwa zdania o pracy Ste- plinga, jeœli w ogóle jest on wspominany.18,19 Jego ksi¹¿ka De Plu- via Lapidea widocznie s³abo by³a roz- powszechniona poza Prag¹ i wkrótce sta³¹ siê rzadkoœci¹. Wiadomoœæ Ste- plinga o spadku meteorytu Tabor nigdy nie ujrza³a œwiat³a dziennego w Philo- sophical Transactions. A o spadku me- teorytu Tabor zapomniano na 36 lat, póki Stütz nie wspomnia³ o nim — ale nie wspominaj¹c Steplinga — w swej

11 Stepling (1754). 12 Stepling (1754, 27). 13 Stepling (1756). 14 Brandstätter (2011). Dodatkowo zob. Partsch (1843, 71-73). 15 Stütz (1790). 16 Marvin (2006, 31-32) i Marvin (2007, B11- -B12). Przet³umaczony tytu³ i uwaga cytowane w Marvin. 17 Brandstätter (2011). Fot. 4. Catalogus Stützianus. Copyright © Naturhistorishes Museum w Wiedniu. Reprodukcja 18 Marvin (2006, 31) i Marvin (2007, B11). za zgod¹. 19 Burke (1986, 35).

2/2011 METEORYT 5 Fot. 5. Wpisy dotycz¹ce okazów Hraschina (#3) i Tabor (#4) w Catalogus Stützianus. Zauwa¿my ³aciñsk¹ nazwê pioruna „fulgure”, na koñcu wiersza 2 we wpisie #3 i w pierwszym zdaniu (drugie s³owo) wpisu #4. Copyright © Naturhistorishes Museum w Wiedniu. Reprodukcja za zgod¹. publikacji z 1790 r. dyskredytuj¹c po- Dziêkujê Robertowi van Gent z Insty- Pinsker D. A., 1976. Joseph Stepling. 20 mys³, ¿e te kamienie spad³y z nieba. tutu Historii i Podstaw Nauki w Utrecht W: Gillispie C. G. (red.) Dictionary of Gdy Stepling zmar³ w 1778 r., cesa- University za zrócenie uwagi, ¿e ksiê- Scientific Biography, 13, 39-40. rzowa Maria Teresa tak wysoko oceni- ¿yce wspomniane w liœcie Steplinga Quarrie P., 2006. The scientific li- ³a jego osi¹gniêcia, ¿e wystawi³a mu odnosz¹ siê do Jowisza, oraz Martino- braries of the Earls of Macclesfield. pomnik w bibliotece Praskiego Uniwer- wi Altmannowi z Chladni’s Heirs za Notes&Records of the Royal Society, sytetu. Dziœ niezas³u¿enie Stepling sta³ znalezienie egzemplarza De Pluvia La- 20, 5-24. siê jedynie przypisem w historii mete- pidea Steplinga w Vìdecká knihovna Royal Society Archives (1754- orytyki, chocia¿ by³ jednym z pierw- v Olomouci. 1757). JBO/23/288-299. Journal Book szych uczonych, którzy opublikowali of the Royal Society of London. relacjê, ¿e kamienie rzeczywiœcie spa- Bibliografia Stepling J., 1754. De Pluvia Lapi- 21 daj¹ z nieba. Brandstätter F., 2011. Personal com- dea Anni M.DCCC. LIII. ad Strkow et Podziêkowania munications. January 17, February 4, ejus Causis Meditatio. Praga. February 22, February 23. Naturhisto- Stepling J., 1755. Letter to J. Short, Nastêpuj¹ce osoby zas³u¿y³y na m¹ risches Museum, Wiedeñ. April 15, 1755. Royal Society Archi- wdziêcznoœæ za pomoc w uzyskaniu Burke J. G., 1986. Cosmic Debris: ves, L&P/III/117/1-4. wa¿nych dokumentów, informacji, Meteorites in History. University of Stepling J., 1756. An account of an zdjêæ i zezwoleñ: Nichola Court, archi- California Press, Berkeley, CA. extraordinary alteration in the baths of wista w the Royal Society Centre for Marvin U. B., 2006. Meteorites in Toplitz in Bohemia, of the first of No- History of Science; Franz Brandstätter, history: an overview from the Renais- vember 1755, in a letter from Father kustosz w Naturhistorisches Muzeum sance to the 20th century. W McCall G. Joseph Steplin [sic] to james Short, M. w Wiedniu; personel Vìdecká kniho- J. H., Bowden A. J., Howarth R. J. (red.) A. F. R. S. Translated from the Latin. vna v Olomouci w Czechach, Dzia³u The History of Meteorites and Key Philosophical Transactions, 49, 395- Zbiorów Specjalnych i Archiwów Uni- Meteorite Collections: Fireballs, Falls 396. wersytetu w Marquette University Li- and Finds. Geological Society of Lon- Stütz A., 1790. Ueber einige vorge- braries oraz Zbiorów Specjalnych don Special Publication, 256, 15-71. blich vom Himmel gefallene Steine. w Leigh University Libraries. Dziêku- Marvin U. B., 2007. Ernst Florens Bergbaukunde, Leipzig, 2, 398-409. jê Johnowi M. McMahon, profesorowi Friedrich Chladni (1756-1827) and the filologii klasycznej w Le Moyne Col- origins of modern meteorite research. Mark Grossman jest niezale¿nym badaczem lege i Yvanowi Nadeau, honorowemu & Planetary Science, 42, Nr i autorem zainteresowanym meteorytami i cz³onkowi University of Edinburgh za 9, Supplement, B3-B68. histori¹ nauki. Dwie z jego prac na temat pomoc przy t³umaczeniach z ³aciny. historii meteorytów ukaza³y siê w nauko- Parsons J., 1756. Translation of Mr. wym czasopiœmie Notes & Records of the Stepling’s Latin letter to Mr. Short F. 20 Stütz (1790). Royal Society. Jest autorem blogu Meteori- 21 Stepling opublikowa³ swe przemyœlenia do- R. S. From Prague. Royal Society Ar- te Manuscripts, który jest dostêpny na http:/ tycz¹ce wulkanicznego pochodzenia spadku chives L&P/III/117c/1-4. /meteoritemanuscripts.blogspot.com. Tabor 12 lat przed tym, jak ojciec Domenico Partsch P., 1843. Die Meteoriten oder Troili (1722–1792) wyrazi³ taki sam pogl¹d von Himmel gefallenen Steine und E-mail: [email protected] o meteorycie Albareto. Zob. Marvin (2006, 25- -26), Marvin (2007, B14-B15) i Burke (1986, Eisenmassen im k. k. Hof-Mineralien- 14,16,35). Kabinette zu Wien. Wiedeñ. ß

6 METEORYT 2/2011 NOWINY Z FRONTU BADAÑ Miejsca formowania siê grup chondrytów

Alan Rubin

(Artyku³ ukaza³ sie najpierw w METEORITE Vol. 17 No. 1. Copyright: ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES, 2011)

³ówne grupy chondrytów maj¹ spadków, to mo¿na przyj¹æ, ¿e uformo- Jeœli przyjmujemy, ¿e ró¿ne grupy ró¿ne w³aœciwoœci. Istotne jest wa³y siê one blisko rezonansu orbital- chondrytów formowa³y siê w ró¿nych Gpytanie, jak te ró¿nice siê po- nego, który móg³by wydajnie dostar- miejscach mg³awicy, to stajemy przed jawi³y. Czy chondryty uformowa³y siê czaæ fragmenty na orbity przecinaj¹ce problemem rozmieszczenia ich w ko- w jednym regionie mg³awicy s³onecz- ziemsk¹ (Wasson 1985, 1988). Wydaje lejnoœci ich odleg³oœci od S³oñca. Czy nej w ró¿nym czasie, czy te¿ wszystkie siê rozs¹dne przyjêcie, ¿e jest to rezo- mo¿emy stwierdziæ, które grupy formo- uformowa³y siê w tym samym czasie, nans 3 : 1 z Jowiszem usytuowany w wa³y siê najbli¿ej S³oñca, a które naj- ale w ró¿nych regionach mg³awicy? pobli¿u 2,5 j.a. W czasie gdy planeto- dalej? Chocia¿ nie mo¿emy byæ tego Jest szereg dowodów popieraj¹cych ida znajduj¹ca siê w tym miejscu trzy- ca³kowicie pewni, to mo¿emy zrobiæ koncepcjê, ¿e ró¿ne chondryty uformo- krotnie obiega S³oñce Jowisz wykonu- trochê uzasadnionych przypuszczeñ. wa³y siê w ró¿nych miejscach mg³awi- je tylko jeden obieg i dlatego powoduje Jak rozwa¿aliœmy wczeœniej, mo¿e- cy: (1) Kurahashi i in. (2008) stwier- okresowe, grawitacyjne przyci¹gniêcie my wstêpnie usytuowaæ miejsca formo- dzili, ¿e wyliczone Al-Mg momenty planetoidy. To przyci¹gniêcie modyfi- wania siê chondrytów EH i EL w odle- uformowania siê niektórych chondr CO kuje orbitê planetoidy i w niektórych g³oœci oko³o 1 j.a. od S³oñca, s¹ takie same jak w przypadku chondr przypadkach kieruje j¹ na trasê prowa- a chondrytów zwyczajnych oko³o z prymitywnych chondrytów zwyczaj- dz¹c¹ do wnêtrza Uk³adu S³oneczne- 2,5 j.a. Chondryty R wykazuj¹ wiele nych L i LL. Proponowali oni, ¿e wy- go. Inne grupy chondrytów, stanowi¹- podobieñstwa pod wzglêdem sk³adu raŸne ró¿nice w³aœciwoœci chondrytów ce niewielki procent obserwowanych i struktury do chondrytów zwyczajnych CO i chondrytów zwyczajnych (OC) spadków, prawdopodobnie formowa³y i prawdopodobnie uformowa³y siê wytworzy³y siê w ró¿nych miejscach siê w innych regionach mg³awicy. (4) mniej wiêcej w tym samym regionie. mg³awicy. (2) Chondryty enstatytowe, Dzisiejszy pas planetoid jest pod wzglê- Maj¹ jednak one nietypowo wysok¹ jako jedyne spoœród grup chondrytów, dem sk³adu chemicznego podzielony na zawartoœæ 17O (izotopu tlenu z oœmio- maj¹ podobne proporcje izotopów tle- strefy, tak ¿e planetoidy zawieraj¹ce ma protonami i dziewiêcioma neutro- nu jak Ziemia i Ksiê¿yc. Maj¹ one wy- zwi¹zki organiczne znajduj¹ siê g³ów- nami). Wydaje siê rozs¹dne oczekiwa- raŸnie wyraŸnie ni¿sz¹ zawartoœæ 17O nie w zewnêtrznej czêœci pasa, gdzie nie, ¿e obiekty formuj¹ce siê bli¿ej ni¿ meteoryty marsjañskie i prawdopo- ni¿sza temperatura otoczenia umo¿li- S³oñca bêd¹ mniej anomalne izotopo- dobnie uformowa³y siê wewn¹trz orbi- wia ich przetrwanie. Analogicznie wy- wo; to dlatego, ¿e wy¿sza temperatura ty Marsa, w bliskim s¹siedztwie daje siê rozs¹dne przypuszczenie, ¿e otoczenia sprzyja ujednorodnianiu izo- Ziemi. Inne grupy chondrytów przy- chondryty wêgliste, które zawieraj¹ topów. Mo¿emy wiêc wyci¹gn¹æ wnio- puszczalnie formowa³y siê w innych wiêcej zwi¹zków organicznych ni¿ sek, ¿e chondryty R uformowa³y siê czêœciach mg³awicy o innej zawartoœci chondryty zwyczajne i enstatytowe, dalej od S³oñca ni¿ zwyczajne. izotopów tlenu. (3) Poniewa¿ chondryty formowa³y siê dalej od S³oñca ni¿ inne, Chondryty wêgliste formowa³y siê zwyczajne wystêpuj¹ tak licznie, sta- ubo¿sze w zwi¹zki organiczne, grupy najprawdopodobniej w jeszcze wiêk- nowi¹c oko³o 74% obserwowanych chondrytów. szych odleg³oœciach. Jest to zgodne ze stosunkowo wysok¹ zawartoœci¹ nisko- temperaturowej materii, takiej jak zwi¹zki organiczne, w chondrytach CM. Chondryty CO przypominaj¹ chondryty CM pod wzglêdem wielko- œci chondr i zawartoœci wysokotempe- raturowych pierwiastków litofilnych, takich jak wapñ, glin, skand, tytan i pier- wiastki ziem rzadkich. Te pierwiastki kondensowa³y ze stygn¹cego gazu o sk³adzie s³onecznym, w wysokiej temperaturze otoczenia, i wchodzi³y w sk³ad krzemianów i tlenków. Wyda- je siê prawdopodobne, ¿e chondryty CO i CM formowa³y siê niedaleko siebie. Chondryty CV ró¿ni¹ siê od chon- drytów CM i CO tym, ¿e maj¹ znacz- Chondryt EH3 Sahara 97159 (za zgod¹ Meteorite.ch) nie wiêksze chondry i wy¿sz¹ zawar-

2/2011 METEORYT 7 toœæ wysokotemperaturowych pier- wiastków litofilnych. Prawdopodobnie formowa³y siê one w miejscu doœæ od- leg³ym od regionu, gdzie tworzy³y siê chondryty CM i CO. Mniejsza zawar- toœæ niskotemperaturowych materia³ów w chondrytach CV w porównaniu z CM sugeruje, ¿e chondryty CV formowa³y siê bli¿ej S³oñca ni¿ chondryty CM. Poniewa¿ chondryty CK s¹ podobne do chondrytów CV jeœli chodzi o wielkoœæ chondr i zawartoœæ wysokotemperatu- rowych pierwiastków litofilnych, to wydaje siê prawdopodobne, ¿e te dwie grupy formowa³y siê w bliskim s¹siedz- twie. Proporcje izotopów tlenu w chondry- Chondryt CR2 NWA 6043 (za zgod¹ Gi-Po meteorites) tach CR s¹ bli¿sze ziemskim wartoœciom przyk³ady oparte na zestawieniach, ja- podzielimy zawartoœæ takiego pier- ni¿ w przypadku chondrytów CV, a wiêc kie zrobi³em w ostatnich publikacjach: wiastka przez zawartoœæ magnezu, przypuszczalnie formowa³y siê one bli- (1) Materia matrix. Jest jej niewie- znormalizujemy to wzglêdem chondry- ¿ej S³oñca ni¿ chondryty CV. le w chondrytach zwyczajnych i ensta- tów CI i weŸmiemy œredni¹, to stwier- Chondryty CI zawieraj¹ znacznie tytowych (8–12% objêtoœciowo), wiê- dzimy, ¿e te wartoœci s¹ niskie w chon- wiêcej zwi¹zków organicznych cej w chondrytach R (~35%) i tyle samo drytach enstatytowych (0,87–0,88) i wiêksz¹ liczbê przeds³onecznych na- lub wiêcej w chondrytach CR, CV, CK, i zwyczajnych (0,89–0,90), wy¿sze nodiamentów ni¿ inne grupy chondry- CM i CO (34–60%). Chondryty CI, któ- w chondrytach R (0,97) i jeszcze wy- tów. Te w³aœciwoœci s¹ zgodne z ni¿- re najwidoczniej formowa³y siê najda- ¿sze w chondrytach wêglistych: CR — szymi temperaturami otoczenia lej od S³oñca, w zasadzie ca³e sk³adaj¹ 1,02; CV — 1,35; CK — 1,24; CM — przewa¿aj¹cymi w du¿ych odleg³o- siê z matrix. 1,13; CO — 1,11; CI — 1,0. Podobnie œciach od S³oñca. (2) Modalna zawartoœæ CAI. Jest jak modalna zawartoœæ CAI, zawartoœæ Tak wiêc ze wzrostem odleg³oœci od bardzo niska w chondrytach enstatyto- wysokotemperaturowych pierwiastków S³oñca grupy chondrytów mo¿na upo- wych, zwyczajnych i R (~0,01–0,04%) litofilnych osi¹ga maksimum w regio- rz¹dkowaæ nastêpuj¹co: EH-EL, H-L- i wiêksza w chondrytach wêglistych. nie CV–CK i maleje ze wzrostem od- -LL, R, CR, CV-CK, CM-CO, CI. Osi¹ga maksimum w grupie CV-CK leg³oœci od S³oñca. Dziêki temu uporz¹dkowaniu i temu, i zmniejsza siê ze wzrostem odleg³oœci: Wydaje siê, ¿e warunki, które prze- co wiemy o w³aœciwoœciach grup chon- CR — 0,6 %; CV — 3%; CK — 4%; wa¿a³y w mg³awicy w ró¿nych odle- drytów, mo¿emy zacz¹æ zauwa¿aæ, ¿e CM — 1,2%; CO — 1.0%; CI — 0%. g³oœciach od S³oñca, mia³y podstawo- niektóre w³aœciwoœci zmieniaj¹ siê (3) Zawartoœæ wysokotemperaturo- we znaczenie dla powstania z odleg³oœci¹ od S³oñca. Podam trzy wych pierwiastków litofilnych. Jeœli charakterystycznych cech grup chon- drytów formuj¹cych siê w tych odle- g³oœciach. Bibliografia Kurahasi E., Kita N. T., Nagahara H., Morishita Y. (2008) 26Al-26Mg systema- tics of in a primitive CO . Geochim. Cosmochim. Acta 72, 3865-3882. Wasson J. T. (1985) Meteorites: The- ir Record of Early Solar System Histo- ry. Freeman, New York, 267 str. Wasson J. T. (1988) The building stones of the planets. W Mercury (red. F. Vilas, C. R. Chapman, M. S. Mat- thews), str. 622-650. Univ. Arizona Press, Tucson.

Alan Rubin jest specjalist¹ od meteorytów w UCLA i cz³onkiem zespo³u doradczego kwartalnika „Meteorite”.

Chondryt LL3.4 Manych (za zgod¹ Darryla Pitta) ß

8 METEORYT 2/2011 Meteoryt pod drzewem mango OpowieϾ o Bonita Springs H5 Kevin Kichinka

(Artyku³ ukaza³ sie najpierw w METEORITE Vol. 17 No. 1. Copyright: ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES, 2011) u¿y kamieñ, le¿¹cy w piasku w 1939 r., gdy podró¿owa³ do Oregonu leziono meteoryt, znalaz³em kilka nor- miêdzy czaszkami i szkiele- w poszukiwaniu meteorytu Port Orford. malnej wielkoœci szkieletów i jedn¹ D tami, zaintrygowa³ Reginal- W póŸniejszym okresie swej kariery czaszkê kogoœ, kto musia³ byæ olbrzy- da Lylesa, wiêc przywióz³ on go do zajmowa³ siê próbkami ska³ ksiê¿yco- mem, bo by³a przynajmniej o jedn¹ trze- domu swym Fordem Coupe i po³o¿y³ wych przywiezionymi przez wyprawy ci¹ wiêksza od zwyk³ej, ludzkiej czasz- opieraj¹c o pieñ drzewa mango. Zna- Apollo. ki. Poniewa¿ meteoryt znajdowa³ siê na laz³ go w Bonita Springs na Florydzie, Podczas negocjacji z dr Henderso- poziomie gruntu, a kopiec usypano nad w 1938 r., szukaj¹c paciorków i skorup nem Lylesowie spotykali cz³owieka, nim, wyobra¿a³em sobie zawsze, ¿e ci naczyñ w szczególnie du¿ym, pirami- który przyczyni³ siê do rozwoju zbioru ludzie mogli widzieæ spadanie meteory- dalnym kurhanie Indian Calusa usypa- meteorytów w Smithsonian. Jego osi¹- tu, uznali to za dobry lub z³y omen i po- nym z muszli i piasku, maj¹cym trzy- gniêcia opisa³ H. Plotkin w artykule grzebali go tu razem ze swymi zmar³y- sta stóp œrednicy (92 m) i szeœæ stóp „Edward P. Henderson and the Deve- mi, by odegnaæ z³e duchy”. wysokoœci (1,85 m). lopment of Meteoritics at the Smithso- Bardziej prawdopodobny scenariusz Lyles urodzi³ siê oko³o roku 1910 nian Institution, 1929-1965” opubliko- zaproponowa³ Arthur Lee z Southwest i ¿y³ do roku 1969. Pracowa³ w firmie wanym w „Meteoritics” we wrzeœniu Florida Archaeological Society, który spedycyjnej i lubi³ ³owiæ ryby, gdy nie 1995 r. powiedzia³, ¿e wiele dawnych cywili- przesiewa³ piasku z lokalnych stano- „D³ugoletnia kariera Eda Henderso- zacji mia³o bogów Ziemi, Nieba i Pod- wisk archeologicznych. na jako Kustosza Meteorytów w Naro- ziemia. Obiekt, który podejrzewano „Mieszka³ tu przez ca³e ¿ycie. Wy- dowym Muzeum USA wywar³a ogrom- o przemieszczanie siê miêdzy tymi dosta³ sporo rzeczy z tych kurhanów. ny wp³yw na rozwój meteorytyki. miejscami, uznawano za œwiêty. Nie wiedzia³ zbyt wiele, nie czyta³ W wyniku jego dzia³alnoœci zbiór me- Podczas rozmowy z cz³onkami o tym. Chodzi³am z nim razem z dzieæ- teorytów w Muzeum rozrós³ siê tak, ¿e Everglades Astronomical Society pani mi. To by³o to, czym naprawdê by³ za- sta³ siê chyba najwiêkszym i naj³adniej- Lyles rozpozna³a swoje pismo na listach interesowany.” szym na œwiecie, a Smithsonian sta³ siê rzekomo pisanych przez jej mê¿a. Tymi s³owami opisa³a ¿yciow¹ pa- jednym z wiod¹cych, œwiatowych „Gdzie¿ to uda³o siê wam je znaleŸæ?” sjê zmar³ego mê¿a Mary Laura Lyles oœrodków badañ meteorytów”. „W archiwach Smithsonian”, odpo- w rozmowie z Rickiem Piperem i Pete- Henderson wiedzia³, jak rozwijaæ wiedzia³ rozmówca z Towarzystwa. rem Wlasukiem z Everglades Astrono- i powiêkszaæ kolekcjê. „Nie mogê zaprzeczyæ, to moje od- mical Society of Naples na Florydzie, „Nikt prócz nich go nie chcia³, ale rêczne pismo. I podpisa³am je”, przy- w roku 1993. Ich opowieœæ o odnale- oni naprawdê chcieli. Nas tak bardzo zna³a œmiej¹c siê. zieniu meteorytu pojawi³a siê na tytu- nie interesowa³”, powiedzia³a o mete- Henderson zgodzi³ siê zap³aciæ za ³owej stronie Naples Daily News 4 lip- orycie wdowa Lyles. meteoryt 200 dolarów. „Chcieliœmy mu ca 1993 r. „Nie wygl¹da³ jak normalny kamieñ. pójœæ na rêkê”, przypomina sobie pani Pan Ellis z Nowego Jorku ka¿dej By³ to kawa³ czegoœ. Po prostu le¿a³ tam Lyles. Natknêli siê na artyku³ w jakimœ zimy przyje¿d¿a³ do przybranych rodzi- pod p³otem. Po prostu le¿a³ tam jak czasopiœmie, gdzie pisano, ¿e niektóre ców Mary Laury. W 1956 r. zwróci³ du¿y, fajny kamieñ”. Pisz¹c do dr Hen- meteoryty maj¹ wartoœæ i wydaje siê, uwagê na kamieñ, po tym jak Reginald dersona okreœlili go jako „wiêkszy od ¿e cena sprzeda¿y by³a ustalona przez przeniós³ go spod drzewa mango na pi³ki do koszykówki”. Lylesów. Dr Henderson wys³a³ czek podwórze swego nowego domu w tej Ale po pozytywnej identyfikacji z instrukcjami, jak wys³aæ okaz poci¹- samej okolicy. Pan Ellis stwierdzi³ „Nie przez Smithsonian Reginald pisa³ giem do Waszyngtonu, D.C. wierzê, ¿e to jest kamieñ”, od³upa³ ka- „...w tym w³aœnie kopcu, w którym zna- W liœcie towarzysz¹cym czekowi dr wa³ek i wys³a³ do Smithsonian Institu- Henderson prosi³ Lylesa, by „nie roz- tion do zbadania. g³aszaæ sprawy”. Oczywiœcie by³ to kamieñ i stwier- „Napisali, by nie mówiæ, co to jest”, dzono, ¿e jest to kamieñ z kosmosu. powiedzia³a pani Lyles. Dr Edward Henderson, kustosz me- Henderson chcia³, by ubezpieczyæ teorytów w Smithsonian Institution, go na 200 dolarów i by w liœcie prze- odby³ przynajmniej dwie podró¿e na wozowym okreœliæ go jako „kamieñ”. po³udniowo-zachodni¹ Florydê, by I Reginald i jego ¿ona pracowali obejrzeæ meteoryt i negocjowaæ jego w „Railway Express” w Bonita Springs zakup. Zachowa³a siê te¿ liczna kore- i wiedzieli, jak starannie zapakowaæ spondencja z tego okresu. Henderson Reginald Lyles, 1938, znalazca meteorytu Bo- okaz i wype³niæ niezbêdne dokumenty, by³ pomocnikiem kustosza w muzeum nita Springs, przy swoim Fordzie Coupe. by wys³aæ go na pó³noc „na platformie”.

2/2011 METEORYT 9 Podczas rozmowy pytania, gdzie niê „Gwiezdni lu- znajdowa³ siê kopiec Calusa, potwier- dzie”. Calusa nazy- dzi³y, ¿e wspó³rzêdne podane przez wali siebie Escamba- Smithsonian by³y b³êdne. „To jest po ba „Gwa³towni prawej stronie (Bonita) Beach Road”, ludzie”. Meteoryt powiedzia³ syn Reginalda. „Nieca³¹ Bonita Springs H5 milê od 7-11. Oni maj¹ to ko³o Immo- zosta³ znaleziony w kalee Road.” czymœ, co by³o jed- Materia³ z kurhanów Calusa by³ po- nym z królewskich wszechnie u¿ywany przez FDOT (Wy- grobowców dzia³ Transportu Florydy) na na- „Gwiezdnych ludzi”. wierzchnie lokalnych dróg. Tego W XVI wieku ta astro-archeologicznego miejsca ju¿ nie hierarchiczna cywili- Przekrój chondrytu Bonita Springs H5 z widocznymi bia³ymi (b³ysz- ma. zacja kierowana cz¹cymi) plamkami metalu charakterystycznymi dla tego typu mete- orytu. Rozpiêtoœæ oko³o 10 cm. „Ludzie zabierali piasek z kurhanów przez króla, wodzów ile chcieli i wkrótce ju¿ go tam nie by³o”, wiosek, wodzów wojennych i szama- Reginald Lyles móg³ marzyæ o zna- doda³a pani Lyles. „Nie by³o tu tak, za- nów liczy³a ju¿ niemal tysi¹c lat. Ich re- lezieniu z³ota czy srebra w kurhanach nim nie zaczêli zje¿d¿aæ Jankesi.” ligia obejmowa³a czary i komunikowa- z muszli, które przesiewa³, ale Calusa, * * * nie siê ze zmar³ymi. Calusa wierzyli, ¿e których przodków artefakty s¹ datowa- Juan Ponce de Leon odwróci³ siê wszyscy rodzili siê z trzema duszami. ne metod¹ wêglow¹ na 6000 lat temu, i zobaczy³ strza³ê wbit¹ g³êboko w po- Dwie rozprasza³y siê po œmierci, a ostat- niezbyt cenili te ziemskie skarby. Za- œladek. W swym bólu prawdopodobnie nia przenosi³a siê do zwierzêcia. Gdy miast tego cenili kamienie i metal z ko- s³ysza³ dŸwiêk rogów z wielkich muszli zwierzê zdycha³o, dusza przenosi³a siê smosu. Horse Conch, widzia³ jak wojownicy znów do mniejszego zwierzêcia i tak * * * w palmowych stringach potrz¹saj¹ na wiecznoœæ. Mars móg³ byæ wilgotniejszym, lep- wœciekle grzechotkami z muszli, czu³ Z powodu czêstych huraganów na szym miejscem, gdy skalna bry³a mi- sygna³y dymne wype³niaj¹ce powietrze Florydzie œwi¹tynie i domy elity budo- nê³a Jowisza z kosmiczn¹ prêdkoœci¹ dobrymi wieœciami. Jego plan powrotu wano na wysokich kopcach z muszli i uderzy³a w planetoidê 6 Hebe uwal- na po³udniowo-zachodni¹ Florydê by ostryg i po³udniowych ma³¿y Quahog, niaj¹c kawa³ki jej krzemianowo-meta- podbiæ to potê¿ne plemiê przy pomocy które pozwala³y zmniejszyæ si³ê p³y- lowej powierzchni i wysy³aj¹c jeden ludzi z muszkietami na koniach ugrz¹z³ wów i fal. Tak wiêc wykorzystywali oni fragment na ostateczny spoczynek pod beznadziejnie w mangrowiach. tak¿e pozosta³oœci po ich po¿ywieniu. drzewem mango u Lylesów. A mo¿e Ponce de Leon powinien wiedzieæ Calusa kontrolowali zachodnie wy- kamieñ zderzy³ siê z Jebe, zaobserwo- lepiej, gdy¿ zosta³ ju¿ wczeœniej poko- brze¿e Florydy wysy³aj¹c flotylle licz¹- wanym kiedyœ ksiê¿ycem Hebe. nany przez tych ludzi obawiaj¹cych siê ce do trzystu wojennych ³odzi napêdza- He-bee Gee-bee. Kto wie? sk³onnoœci Hiszpanów do brania nie- nych wiatrem i wios³ami. Ich statki Na podstawie widmowych cech jej wolników. handlowe by³y z wyd³ubanych pni cy- powierzchni i korzystnego rezonansu Katoliccy Hiszpanie zarz¹dzili, aby prysowych i mia³y dzioby wygiête ku orbity wiêkszoœæ badaczy twierdzi, ¿e ka¿dy mê¿czyzna mia³ tylko jedn¹ górze. Przedmioty u¿ywane przez Ca- planetoida 6 Hebe, typu S(IV), jest cia- ¿onê. Kacyk Calusa gromadzi³ ¿ony lusa odnajdowano daleko na pó³noc ³em macierzystym chondrytów H i me- jako oznakê swej potêgi i nie mia³ ocho- nawet a¿ w Ohio i w Nowym Jorku, teorytów ¿elaznych IIE. Oko³o po³owy ty oddaæ swych kobiet i zrezygnowaæ a materia³ z pó³nocy jest znajdowany wszystkich chondrytów H ma wiek eks- z królestwa. na Florydzie. Handlowali oni z plemio- pozycji na promieniowanie kosmiczne Ponce de Leon, ranny, wycofa³ siê nami na Kubie. Wiedzieli oni o rozwi- 7–8 milionów lat, co sugeruje, ¿e zo- na Kubê i zmar³. niêtym spo³eczeñstwie Jukatanu. sta³y one wyrzucone z jednego cia³a ma- Wspominany przez uczniów w szko- Czy ten meteoryt by³ sk¹dœ przywie- cierzystego. ³ach z powodu nazwania „La Florida” ziony, czy te¿ spad³ na miejscu? Bernd Argumenty przeciw 6 Hebe najlepiej i z powodu poszukiwañ „Fountain of Pauli z Niemiec zrobi³ komputerow¹ przedstawili A. E. Rubin i W. F. Bottke, Youth” de Leon, hiszpañski gubernator analizê meteorytów H5, wiêc mog³em którzy pisali w 2009 r. „Problem ze sce- Puerto Rico, z³o¿y³ w 1514 r. skargê na poszukaæ, czy s¹ podobne do Bonita nariuszem direct injection dla chondry- kubañskiego gubernatora Diego Vela- Springs. W regionach, gdzie docierali tów H (i innych meteorytów) jest taki, zqueza, ¿e schwyta³ on 300 „Indian” Calusa, nie widaæ ¿adnego innego spad- ¿e daje on rezultaty, które nie s¹ zgodne z Florydy, by zrobiæ z nich niewolników ku lub znaleziska H5, który móg³by z ograniczeniami wynikaj¹cymi z badañ na Kubie. Ponce de Leon twierdzi³, ¿e pasowaæ do tego meteorytu. Wobec bra- planetoid g³ównego pasa, planetoid zbli- zostali oni zabrani z jego wy³¹cznego ku pisanych czy ustnych œwiadectw ¿aj¹cych siê do Ziemi i meteorytów.” „terytorium niewolniczego”. o jego spadku, obszar rozrzutu tego me- Zwracali oni uwagê na starszy wiek Calusa kontrolowali teren od obec- teorytu jest nieznany. Dr Roy Clarke ze ekspozycji na promieniowanie ko- nego Tampa do Florida Keys, a w g³¹b Smithsonian wspomnia³ kiedyœ, ¿e smiczne, miêdzy 10 a 100 mln lat, dla l¹du do jeziora Okeechobee. Ich nazwa móg³ on spaœæ kilkaset czy nawet kilka meteorytów kamiennych, gdy modele wywodzi siê od s³owa Kolasa w jêzy- tysiêcy lat temu. Nikt dot¹d nie okre- przewidywa³y wiek krótszy ni¿ kilka ku Indian Creek, co oznacza jak na iro- œli³ jego wieku ziemskiego. milionów lat.

10 METEORYT 2/2011 Rozk³ady prêdkoœci wyrzutu nie Nasz nowy model wskazuj¹cy Ÿró- John Paeno z Calusa Ghost Tours zgadza³y siê z doœwiadczeniami labo- d³a meteoroidów pokazuje, ¿e z szeœciu (Lee County, Floryda) podzieli³ siê sw¹ ratoryjnymi i numerycznymi. spadków chondrytów H z dobrze wy- encyklopedyczn¹ wiedz¹ o cywilizacji Nie by³o ¿adnych du¿ych fragmen- znaczonymi orbitami trzy pochodz¹ Calusa. tów planetoid ko³o Hebe pasuj¹cych do z rezonansu 3:1 z Jowiszem, a 3 z re- Bernd Pauli szybko stworzy³ ν kolizyjnego wyrzucenia. zonansu 6. Te wyniki s¹ zgodne z lo- wszechœwiat meteorytów o sk³adzie „Uwa¿amy za nieprawdopodobne, kalizacj¹ Hebe.” chemicznym podobnym do Bonita ¿e Hebe jest g³ównym cia³em macie- Wp³ywowi badacze dr Rubin i dr Springs, dziêki czemu mog³em szukaæ rzystym chondrytów H.” Bottke zatoczyli ju¿ pe³ny kr¹g i przy- podobnych okazów. Fajnie, wiêc gdzie one powsta³y? ³¹czyli siê do badaczy popieraj¹cych Dr William Bottke jest ekspertem Znów Rubin i Bottke: „Wyci¹gamy 6 Hebe jako cia³o macierzyste Bonita w rozpoznawaniu cia³ macierzystych me- z tego wniosek, ¿e chondryty H oraz Springs i wszystkich pozosta³ych chon- teorytów i by³ moim przewodnikiem po- HED (howardyty, eukryty, diogenity) drytów H. magaj¹c zg³êbiæ to trudne zagadnienie. prawdopodobnie pochodz¹ z rodzin * * * Dr Joel Schiff, by³y wydawca Mete- planetoid maj¹cych nastêpuj¹ce cechy: Pozostaje jeden dziwny element da- orite, delikatnie zredagowa³ ostateczn¹ (1) s¹ zdolne produkowaæ liczne mete- nych i wniosek z tego. formê artyku³u. oroidy poprzez kaskady zderzeñ, z cze- Pani Lyles powiedzia³¹, ¿e Smithso- Cindy Bear z Zespo³u Doradczego go wynika, ¿e s¹ one dostatecznie m³o- nian Museum wypisa³o czek na 200 do- Randell Center w Pineland na Florydzie de, by mieæ stromy rozk³ad wielkoœci larów, by pozyskaæ meteoryt. Ciekawe, u³atwi³a kontakty z ekspertami i doda- fragmentów i dostatecznie du¿e, by ¿e „Sprawozdanie Sekretarza Smithso- ³a informacje o Indianach Calusa. nawet sta³e tempo wysy³ania meteoro- nian” z 30 czerwca 1957 r. mówi: „Trzy Dr William H. Marquardt, kustosz idów by³o stosunkowo wysokie, oraz nowe meteoryty pozyskane do zbioru Archeologii i Etnografii Po³udniowej (2) maj¹ dostêp do wydajnych, dyna- jako dary to Bonita Springs, Lee Coun- Florydy i micznych œcie¿ek dostarczania materii ty, Fla., od E. P. Henderson; Kaufman, Dyrektor Randell Research Center do Ziemi”. Kaufman County, Tex., od pani Carl C. Muzeum Przyrodniczego Florydy do- Napisa³em do dr Williama Bottke Hinrichs i Mayday, Riley County, Kans., dali informacje o zwyczajach pogrze- w grudniu 2010 r. z proœb¹ o dodatko- od prof. Walter S. Houston.” bowych Calusa. we uzasadnienie ich stanowiska i do- Czy dr Henderson by³ tak zafascy- Bernarde Morales Lopez, mi novia, wiedzia³em siê, ¿e wraz z dr Rubinem nowany tym meteorytem, ¿e kupi³ go uprzejmie przej¹³ moje obowi¹zki zmienili zdanie i przy³¹czyli siê do in- prywatnie i podarowa³ muzeum? utrzymania hoteliku La Quintana de nych badaczy uznaj¹cych 6 Hebe za Gdy Linda Schramm, kierownik Costa Rica, gdy skupi³em ca³¹ energiê cia³o macierzyste chondrytów H. zbioru Smithsonian, udziela³a wywia- la aceite de media noche na przygoto- „Nowe prace z zakresu zderzeñ, dy- du gazecie w 1993 r., spytano j¹, czy waniu tego utworu. namiki i meteorytyki pozwoli³y nam jed- ten meteoryt bêdzie kiedykolwiek po- nak inaczej oceniæ sytuacjê”, napisa³ kazany publicznie. Bibliografia i przedstawi³ nastêpuj¹ce argumenty: „Byæ mo¿e, ale jest doœæ brzydki.” „Meteorite — Rock from Space puts „Wiek szokowego odgazowania Zawsze jest ³adne nie to, co ³adne, Bonita on the Map”, Naples Daily okreœlany metod¹ Ar–Ar odnosi siê czê- ale co siê komu podoba. News, July 4, 1993. sto do zderzeñ kraterotwórczych na Widaæ, ¿e i potê¿na cywilizacja Ca- Plotkin H., „Edward P. Henderson du¿ych planetoidach. Ten wiek dla lusa, i amator archeolog Reginald Ly- and the Development of Meteorites at chondrytów H waha siê od niemal dziœ les, i spostrzegawczy turysta, pan Ellis the Smithsonian Institution, 1929 — do 4,5 mld lat. Gdyby chondryty H po- i szanowany kustosz meteorytów 1965”, Meteoritics, September 1995. chodzi³y z rodziny planetoid, to niewie- w Smithsonian, dr Edward Henderson, Friends of Randell Research Center, le wartoœci wieku powinno wystêpowaæ znaleŸli coœ fascynuj¹cego w tym ka- vol. 5, #4, December 2006. miêdzy wspó³czesnoœci¹ a wiekiem mieniu z kosmosu. Rubin A. E., Bottke W. F., 2009, „On zdarzenia tworz¹cego rodzinê. I po tej podró¿y meteorytu od zim- the origin of shocked and unshocked Kraterotwórcze zderzenia na Hebe nych g³êbin kosmosu, przez nabo¿ne CM clasts in H-chondrite regolith brec- powinny wytwarzaæ strome rozk³ady rêce Indian Calusa, po ostateczny spo- cias”. Meteoritics and Planetary Scien- fragmentów tworz¹c w ten sposób licz- czynek w cieniu drzewa mango na Flo- ce 44, 701-724. ne meteoroidy bez wytwarzania wykry- rydzie mam nadziejê, ¿e teraz podzie- Bottke W. F., Vokrouhlicky D., Ne- walnej rodziny. lacie tê magiê po us³yszeniu opowieœci svorny d., Shrbeny L., 2010. „6 Hebe Licz¹cy 7–8 mld lat wiek ekspozy- o meteorycie Bonita Springs. Really is the ” cji na promieniowanie kosmiczne mo¿- * * * American Astronomical Society, DPS na najlepiej wyt³umaczyæ tym, ¿e me- Serdecznie dziêkujê tym, którzy po- meeting #42, #46.06; Bulletin of the teoroidy z Hebe by³y bombardowane mogli w realizacji tego projektu. American Astronomical Society, Vol. przez fragmenty ze zderzenia tworz¹- Rick Piper i Peter Wlasuk z Ever- 42, p. 1051. cego rodzinê Veritas 8,2 mld lat temu. glades Astronomical Society w Naples Meteoroidy L i LL, pochodz¹ce, jak siê na Florydzie przewiduj¹co przeprowa- Kievin Kichinka prowadzi spokojne ¿ycie s¹dzi, z rodzin Gefiona i Flory, s¹ poza dzili i nagrali rozmowê z ¿on¹ i rodzin¹ organizuj¹c elektrony dla zabawy i zysku zasiêgiem fragmentów wyrzuconych Reginalda Lylesa w 1993 r. Nagrali oni na zboczach wulkanu Poas w Costa Rica. z Veritas. i dostarczyli mi DVD z t¹ rozmow¹. ß

2/2011 METEORYT 11 Energie kinetyczne polskich bolidów

Wies³aw Czajka

podstaw wyjaœnienia proble obliczenie. Na potrzeby arty- mu datowania i przebiegu zda ku³u wykorzystano najprost- Urzeñ dotycz¹cych spadku me- szy wzór na obliczenie ener- teorytów Prze³azy i Morasko, które au- gii kinetycznej, tj. masa tor okreœla mianem bolidu wielkopol- pomno¿ona przez kwadrat skiego, le¿y ludzka wyobraŸnia. prêdkoœci poruszaj¹cej siê Pokazywane przy ró¿nych okazjach masy, a wynik podzielony fragmenty meteorytów, nawet te naj- przez 2. wiêksze, dla przeciêtnego „ogl¹dacza” 2 = mv nie mówi¹ wiele o si³ach natury, które Ek towarzyszy³y ich spadkowi. Nasza wy- 2 obraŸnia ograniczona jest doœwiadcze- Masê bolidu wielkopol- niem ¿yciowym, a w naszym pokole- skiego wyliczono w uprosz- niu takich zdarzeñ nie obserwowaliœmy. czony sposób, dla 3 hipote- Nawet rutynowani badacze do koñca tycznych kul ¿elaznych, nie dostrzegaj¹ potêgi kolizji materii z których pierwsza odpowia- kosmicznej z Ziemi¹. da szacunkowej masie znale- Przedstawiaj¹c zagadnienie bolidu zionych meteorytów w Mora- wielkopolskiego jako najwiêkszego sku. Pozosta³e odpowiadaj¹ spadku œredniowiecznej Europy (a mo- mo¿liwym wielkoœciom boli- „Cz³owiek witruwiañski” Leonarda da Vinci wpisany w ¿e nawet w historii cywilizacji œró- du. Z kolei masê deszczu pu³- zarys bomby „Little Boy” zrzuconej na Hiroshimê z za- dziemnomorskiej) najistotniejsze jest tuskiego zaczerpniêto z po- chowanymi proporcjami. Okrêgi i kule oddaj¹ wielkoœci przewartoœciowanie tego zjawiska z lo- wszechnie dostêpnych bry³ ¿elaznych, dla których wyliczono energie. (kola¿ au- kalnego na europejskie. St¹d pomys³, publikacji internetowych, sza- tora) aby ukazaæ moc tego zdarzenia. cowan¹ na powy¿ej 8 ton, któr¹ rozci¹- Wyniki Próba policzenia energii hipotetycz- gniêto na potencjaln¹ wartoœæ masy W tabeli 1 przedstawiono wyniki dla nego bolidu wielkopolskiego powinna bolidu — oko³o 12 ton. hipotetycznego bolidu wielkopolskie- staæ siê przyczynkiem do urealnienia Obliczenia przeprowadzono dla 3 go, jak wspomniano wy¿ej, identyfiko- wyobra¿eñ o tego typu zjawiskach, co wariantów prêdkoœci kosmicznych: 10, wanego z mas¹ znalezisk z Moraska z kolei powinno byæ pomocne w inter- 25 i 50 kilometrów na sekundê. Posze- i Prze³azów. pretowaniu badañ geologicznych i geo- rzy³o to spektrum mo¿liwych energii. Jak pokazuj¹ wyniki, minimalna morfologicznych miejsc znalezisk me- Dla lepszego zrozumienia skali zja- wyzwolona energia kszta³tuje siê na teorytów, a tak¿e w zrozumieniu modelu wiska porównano je do energii bomby poziomie jednej setnej energii wybuchu rozpadu materii kosmicznej, której efek- j¹drowej zrzuconej w Hiroshimie. Do w Hiroshimie. Jak na minimum to du¿o. tem s¹ znajdowane meteoryty. prezentacji energii bolidu wprowadzo- Jeœli tylko dwukrotnie zwiêkszymy Obliczeniom poddano równie¿ no jednostkê 1 hiroszimy. Z´ ród³a po- œrednicê potencjalnej bry³y, tj. do 2 m, „deszcz pu³tuski’, tak aby energie spad- daj¹, ¿e wybuch bomby atomowej to energie s¹ ju¿ porównywalne z wy- ku wielkopolskiego mo¿na by³o porów- w Hiroshimie wyzwoli³ 15 kiloton ener- buchem w Hiroshimie. W skrajnych naæ w swych skutkach z doœæ dobrze gii1. Zatem 1 hiroszima odpowiada przypadkach, przy nieznacznym zwiêk- udokumentowanym zdarzeniem. wybuchowi 15 tysiêcy ton trotylu. szeniu œrednicy bry³y mamy do czynie- Przyjêcie tej smutnej okolicznoœci do nia z przekroczeniami wartoœci energii Metodyka porównania energii zderzaj¹cych siê wyzwolonej zrzutem bomby nad Japo- Istot¹ zadania by³o wyznaczenie pro- z Ziemi¹ cia³ kosmicznych jest jednak ni¹. Uzmys³awia to potêgê kolizji ko- stymi obliczeniami wartoœci energii dla trafne, trafne tym bardziej, ¿e detonacja smicznych dla w sumie niewielkich poruszaj¹cych siê cia³ kosmicznych. bomby nast¹pi³a w atmosferze, w której obiektów, których œrednica odpowiada Ka¿dy mo¿e sam przeprowadziæ takie równie¿ detonuj¹ wpadaj¹ce meteoroidy. wysokoœci s¹¿nistego mê¿czyzny2. Dla porównania, w tabeli 2, przed- Tabela 1. Szacowana energia bolidu wielkopolskiego wyra¿ona w „hiroszimach”. stawiono energie „pu³tuska”. Okazuje siê, ¿e tu równie¿ wartoœæ Parametry bry³y Prêdkoœæ kosmiczna energii jest znaczna. Minimalna odpo- Œrednica kuli Masa w tonach 10 km/s 25 km/s 50 km/s wiada oko³o jednej setnej „hiroshimy”, w metrach 1,06 5,0 0,004 0,025 0,099 maksymalna jest z ni¹ porównywalna. 2 33,5 0,03 0,17 0,67 1 W uk³adzie SI 1 kilotona odpowiada 3 113 0,1 0,6 2,3 4,184×1012 J energii. 2 S¹¿eñ — oko³o 1,8 m.

12 METEORYT 2/2011 Wygl¹da na to, ¿e w przypadku desz- czu pu³tuskiego3 tylko zbieg okolicz- Tabela 2. Szacowana energia deszczu pu³tuskiego wyra¿ona w „hiroszimach”. noœci sprawi³, ¿e nie ma wielu donie- Prêdkoœæ kosmiczna sieñ o stratach. Do tych okolicznoœci Masa w tonach 10 km/s 25 km/s 50 km/s nale¿¹ moment spadku: okres zimowy 8,863 0,007 0,044 0,175 i wieczorna pora oraz rozproszenie siê 12 0,01 0,06 0,24 energii zu¿ytej na wytworzenie dziesi¹- tek tysiêcy kulek meteorytowych. W dzisiejszych czasach, nawet przy tych sprzyjaj¹cych okolicznoœciach, straty mog³yby byæ znaczniejsze. Komentarz Dobr¹ ilustracj¹ jest porównanie energii wyzwolonej podczas kolizji obiektów uk³adu s³onecznego do zna- nych nam zjawisk. Warto na chwilê wróciæ do dwóch XX-wiecznych zda- rzeñ zwi¹zanych ze spadkiem materii kosmicznej. Nale¿¹ do nich meteoryt tunguski z 1908 r. i sichotealiñski z 1947 r. Informacje o nich mo¿na zna- leŸæ w licznych Ÿród³ach. Wydawa³o- by siê, ¿e s¹ to spadki nieodleg³e w cza- sie, o których powinniœmy wiedzieæ o wiele wiêcej. Historia potoczy³a siê inaczej. Oba spad³y na tereny odludnej Rosji, pierwszy carskiej, drugi sowiec- kiej. Okres, w jakim znajdowa³a siê wtedy Rosja, zupe³nie nie sprzyja³ na- ukowemu wyjaœnieniu obu zdarzeñ. Po- mimo, ¿e cieszy³y siê wielkim zainte- resowaniem, to nie utrwali³y siê powszechnie, jako wyj¹tkowe w roz- miarach i skutkach. Dzisiaj, nawet jeœli „Chupaderos” (Meksyk) — dziesi¹ty meteoryt w kolejnoœci, co do masy, o wadze ponad 14 ton. ktoœ wie o „tungusce”, czy meteorycie (ze zdjêæ Jerzego Pawlikowskiego z wyprawy do Meksyku w 2010 r.) Sichote-Alin, kojarzy to raczej z ko- smiczn¹ sensacj¹, a nie potêg¹ najwiêk- brak silnej w³adzy doprowadzi³ do zani- s¹siaduj¹cych i czasów póŸniejszych. szych spadków towarzysz¹cych rodza- ku struktur pañstwowych. Wynikiem tego Choæ brakuje w nich precyzyjnych opi- jowi ludzkiemu. Epoka i miejsce obu jest niedostateczna liczba œwiadectw pi- sów, s¹ one liczne. kolizji kosmicznych nie sprzyja³y ich sanych, a doniesienia pochodz¹ z krajów Zjawisko bolidu wielkopolskiego, rzetelnemu opisowi. Opis taki mia³by jakkolwiek potê¿ne, mia³o liniowy cha- wiêkszy wp³yw na wspó³czesne mode- rakter. Znaczna iloœæ energii by³a roz- lowanie du¿ych spadków. W³aœciwym praszana na znacznych odleg³oœciach. wydaje siê zatem upodobnianie bolidu Byæ mo¿e na 500 i wiêcej kilometrach. wielkopolskiego z „tungusk¹” i boli- Towarzyszy³y temu nieco inne zjawi- dem sichotealiñskim. ska. Na pocz¹tku trajektorii, by³y to Warunki spo³eczno-polityczne towa- huk, dym, warkocz, w koñcowej odg³o- rzysz¹ce wy¿ej wymienionym zdarze- sy wybuchów, kule ognia i opad³a niom s¹ pe³n¹ analogi¹ do datowanego ¿arz¹ca siê materia. Mia³o to prawdo- na rok 1304 lub 1305 spadku bolidu wiel- podobnie odzwierciedlenie w osobli- kopolskiego. Obecne miejsca znajdowa- wych obserwacjach, a co za tym idzie nia meteorytów Prze³azy i Morasko to i w osobliwych zapiskach. wyj¹tkowo niedostêpne ostêpy ówczesnej W podsumowaniu warto zaznaczyæ, Wielkopolski, odpowiadaj¹ce obszarom ¿e prowadz¹c wielow¹tkowe badania Dalekiego Wschodu. Ponadto okres prze- nad polskimi bolidami nale¿y w nich, ³omu XIII i XIV wieku dla Wielkopolski w wiêkszym stopniu, braæ pod uwagê to okres niespokojny, w czasie którego okolicznoœci spadku, w tym towarzy- sz¹ce zdarzeniom energie, si³y, czy 3 Nazwa „deszcz” pochodzi od dziesi¹tek ty- Wyobra¿enie spadku Sichote-Alin na znaczku siêcy spad³ych meteorytów — o œrednicy od 0,5 ZSRR z roku 1957. (reprodukcja ze zbiorów prêdkoœci. do 5 cm. autora) ß

2/2011 METEORYT 13 Intrudoryt — meteoryt na Marsie?

Przemys³aw Drzewiecki

„Massy mineralne, spadaj¹ce nie- www.thefreedictionary.com/meteorite; Wprowadzenie kiedy z powietrza, nazywaj¹ aeroli- 20-01—2011; Ka¿dy z nas, czy to zwiedzaj¹c mu- tami lub meteorytami. […] (wg hipo- „Meteoryty to skalne okruchy ma- zealne sale, czy te¿ przegl¹daj¹c zawar- tez-Autor) Aerolity s¹ to cia³a kr¹¿¹ce terii miêdzyplanetarnej, którym uda- toœæ twardego dysku domowego kom- naoko³o s³oñca, w podobny sposób ³o siê przedrzeæ przez gêste warstwy putera albo poszukuj¹c ksi¹¿ki jak planety i wtedy spadaj¹ce na zie- atmosfery Ziemi i dotrzeæ do jej po- w bibliotece, oczekuje harmonii, ³adu miê, gdy ta ostatnia dostatecznie siê wierzchni (…)” — www.jba1.republi- i przejrzystoœci. Podobnie jak w ¿yciu do nich zbli¿y. Pomiêdzy aerolitami ka.pl/definicja.htm; 16-02-2011„Za codziennym, tak równie¿ na gruncie a kometami, gwiazdami spadaj¹ce- meteoryty uwa¿a siê przedmioty naszych naukowych lub hobbystycz- mi i kulami ognistemi, pod³ug ostat- (obiekty) znalezione na Ziemi, jak nych zainteresowañ w dziedzinie me- nich pogl¹dów Schiaparelli’ego naj- równie¿ na innych cia³ach Uk³adu S³o- teorytów nale¿a³oby oczekiwaæ, ¿e œciœlejszy zachodzi zwi¹zek” — necznego w trakcie eksploracji prze- ogólne okreœlenia i podstawowe defi- Encyklopedia Ogólna Wiedzy Ludz- strzeni kosmicznej” — The Meteori- nicje, zamiast wprowadzaæ chaos i za- kiej, Tom I, Warszawa 1872; tical Society — Committee on mieszanie, s³u¿yæ bêd¹ pomoc¹ w zro- „Meteoryt, pozosta³oœæ meteoru, meteorite nomenclatur; 2011; zumieniu podstawowych praw która po opaleniu i obtopieniu w at- To zaskakuj¹ce jak wiele i ró¿norod- i mechanizmów rz¹dz¹cych „meteory- mosferze spad³a na powierzchniê Zie- nie mo¿na powiedzieæ o czymœ wyda- towym œwiatem”. Czy istotnie tak jest? mi (...)” — B. Suchodolski (red.) i in., wa³oby siê dobrze poznanym i banal- Czy w czasach ogromnego postêpu Ma³a Encyklopedia Powszech- nie prostym. Symptomatycznym jest w dziedzinie astronomii i eksploracji na PWN, Warszawa 1958; i doœæ ryzykownym czêste definiowa- kosmosu, potrafimy na czas sprostaæ „Meteorytem nazywa siê spad³e na nie meteorytu, jako obiektu, który prze- wyzwaniom? Có¿, wydaje siê, ¿e od- powierzchniê planety cia³o meteoro- trwa³ przejœcie przez atmosferê. Czy powiedŸ nie jest wcale oczywista i jed- idu. Nazwa meteoryt jest pojêciem hi- zatem meteoryty znajdowane na cia³ach noznaczna. Byæ mo¿e artyku³ ten spro- storycznym, u¿ywanym obecnie dla niebieskich ca³kowicie lub niemal ca³- wokuje do dyskusji i pobudzi twórcz¹ okreœlenia grupy naturalnych frag- kowicie pozbawionych atmosfery (np. inwencjê w „meteorytowym œrodowi- mentów materii kosmicznej dociera- Ksiê¿yc) nie s¹ meteorytami? sku”. Mo¿e uda siê znaleŸæ jakiœ „z³oty j¹cej do powierzchni Ziemi lub innej Tu jednak chcia³bym skierowaæ uwa- œrodek”. planety i tu odnajdywanej (…)” — M. gê czytelnika na wyt³uszczone — inte- Wspomnian¹ wy¿ej dyskusjê mo¿na ¯bik, Tajemnice kamieni z nieba, War- resuj¹ce nas szczegó³y. Nie sposób nie by³oby w³aœciwie sprowadziæ do banal- szawa 1987; dostrzec swoistego dualizmu pojêciowe- nego i na pozór naiwnego pytania: czy „meteoryt: pozosta³oœæ meteoroidu, go w kontekœcie konkretnego okreœle- meteoryty spadaj¹ wy³¹cznie na nasz¹ która przetrwa³a przechodzenie nia nowej ojczyzny „pos³añców z nie- planetê — Ziemiê? W tym miejscu, nie- przez ziemsk¹ atmosferê i spad³a na ba”. Czy jak dawniej meteoryty, to cia³a jeden czytelnik (ze zje¿onymi w³osa- powierzchniê Ziemi jako bry³a o za- spad³e na Ziemiê, czy te¿ meteorytami mi na g³owie albo innymi oznakami uwa¿alnych rozmiarach.” — Andrzej s¹ tak¿e obiekty niew¹tpliwie spadaj¹ce wzburzenia) zakoñczy pewnie lektu- S. Pilski, Nieziemskie skarby…, s.134. na inne cia³a naszej galaktyki? rê tego artyku³u. Jeœli jednak znajdzie Warszawa 1999; OdpowiedŸ na zadane tu pytanie jest siê ktoœ cierpliwy i wyrozumia³y, po- „Meteorytem nazywamy natural- jednoznaczna i raczej oczywista. Po przez krytyczne spojrzenie na oma- ne cia³o sta³e „kosmicznego przyby- pierwsze dziœ nikt nie ma w¹tpliwoœci, wian¹ tu problematykê w jakiejœ mie- sza”, który dotar³ na Ziemiê. (…) Czy ¿e jeœli chodzi o kolizje z meteoroida- rze stanie siê uczestnikiem debaty, mo¿emy podaæ wyczerpuj¹c¹ defini- mi — to nie s¹ one udzia³em jedynie która niew¹tpliwie prêdzej czy póŸniej cjê? Klasyk amerykañskich meteory- naszej planety. Ka¿dy z nas posiada pojawiæ siê musi. tologów, Brian Mason, mineralog wiedzê o istnieniu kraterów meteory- i geochemik, w swej fundamentalnej towych na Ksiê¿ycu, Marsie etc. Sko- Definicje ksi¹¿ce Meteorites z 1962 roku sfor- ro s¹ tam kratery meteorytowe — to Nie wdaj¹c siê w jak¹œ szczególnie mu³owa³ nastêpuj¹c¹ definicjê: „Me- dalsze rozwa¿ania na temat tego, co tam wnikliw¹ analizê pojawiaj¹cych siê na teoryt jest cia³em sta³ym, które przyby³o spada s¹ zbêdne i nie na miejscu. Jed- przestrzeni minionych lat definicji „me- na Ziemiê z Kosmosu”. (…) Jest wiêc nak uprawnionym wydaje siê pytanie, teorytu” daje siê zauwa¿yæ (choæ nie do oczywiste, ¿e meteoryty mog¹ spadaæ czy te niew¹tpliwie meteorytowe obiek- koñca spójn¹ chronologicznie) ewolucjê. na ka¿dy naturalny obiekt naszego ty nale¿y nazywaæ „meteorytami”. Ewolucjê sprowadzaj¹c¹ siê w istocie do Uk³adu S³onecznego.” — A. Manecki, rozszerzenia tradycyjnej definicji okre- Meteoryty — oblicza goœci z kosmosu, Propozycja zmian œlaj¹cej „meteoryt” jako cia³o, które s. 8 i 9; Olszanica 2010; Celem tego artyku³u nie jest poszu- spad³o na konkretn¹ planetê zwan¹ — „Meteoryt — kamienna lub meta- kiwanie „zielonych ludzików” i „lata- Ziemi¹. Potwierdzeniem tej tezy niech lowa masa materii, która spad³a na j¹cych talerzy”. Celem tym jest nato- bêd¹ przytoczone poni¿ej opisy: powierzchniê Ziemi z kosmosu.” — miast nadanie odpowiedniej rangi 14 METEORYT 2/2011 problemowi pojawiaj¹cej siê koniecz- merytoryczn¹ zawartoœæ przekazywa- cach pracy marsjañskich ³azików: Op- noœci ujêcia w „pojêciowe” ramy obiek- nej wiedzy. portunity i Spirit, które do listopada tów, bêd¹cych (jak ju¿ sobie wyjaœnili- I. Koncepcja nowej nazwy dla poza- 2010 roku znalaz³y ju¿ 12 meteorytów œmy) bez w¹tpienia meteorytami. ziemskich meteorytów najlepiej daje siê (w tym 8 ¿elaznych). Pierwszym mete- Jednak nie „zwyk³ymi meteorytami”, uzasadniæ tak¹ oto hipotetyczn¹ sytuacj¹ orytem znalezionym na Marsie jest jakich ka¿dy z nas ma okazjê dziœ „ma- z bli¿ej nieokreœlonej przysz³oœci: oktaedryt typu IAB — nualnie” doœwiadczyæ. — zwiedzaj¹cy ciesz¹ce siê po- (Meridiani Planum). W tym miejscu przedstawiam czy- wszechnym uznaniem muzeum histo- Skoro zosta³o dowiedzione, ¿e przy- telnikowi moj¹ propozycjê pewnych rii naturalnej, w dziale poœwiêconym k³ad z chaosem w muzeum (instytucji zmian porz¹dkowych, która sprowadza meteorytom napotykaj¹ 3 stoj¹ce obok realizuj¹cej niew¹tpliwie funkcje edu- siê do koncepcji stworzenia takiego oto siebie wielkie oszklone gabloty, kacyjne) nie jest wcale abstrakcyjny, to nowego terminu i definicji: a w nich tak opisane okazy: 1. Mete- tym bardziej nale¿a³o by spodziewaæ siê „Intrudoryt — meteoryt znaleziony oryty marsjañskie, 2. Meteoryty z Mar- ³adu w Meteoritical Bulletin Database. na innym ni¿ Ziemia ciele Uk³adu S³o- sa, 3. Minera³y i ska³y Marsa. Wystar- Tymczasem do tej pory meteoryty znaj- necznego.” czy³o by przecie¿ gablotê nr 2 opisaæ: dowane (przywo¿one lub nie) poza Zie- Co do samego pomys³u na now¹ „intrudoryty marsjañskie” i zdezo- mi¹ w Biuletynie Meteorytowym s¹ od- nazwê, to czerpie ona oczywiœcie swe rientowany potok zwiedzaj¹cych nie notowywane po prostu jako meteoryty. Ÿród³o z ³aciñskiego „intrusus” — wyszed³by z muzeum z b³êdnym prze- Brak innego okreœlenia meteorytów wepchniêty, intruz. Nazwa ta moim œwiadczeniem, ¿e cia³em macierzystym pozaziemskich uwidacznia niekonse- zdaniem, wychodzi tak¿e w swym an- tytu³owego meteorytu jest Mars. kwencjê redaktorów biuletynu w dzia- gielskim brzmieniu: „intrudorite,” na- I mo¿na by zadaæ sobie pytanie ³aniach maj¹cych za cel gromadzenie przeciw czêœci ludzkoœci, która w³ada o sens hipotetycznych rozwa¿añ w cza- i porz¹dkowanie informacji o przed- tym jêzykiem. Zalet¹ proponowanej tu sach, gdy po pierwsze nie mamy na Zie- miocie tych¿e dzia³añ. nazwy jest tak¿e jej geneza: miano- mi ani meteorytów, ani ska³ przywiezio- W œwietle tych mo¿e nieco nieczy- wicie zestawienie ang. „intruder”— nych z Marsa, po wtóre zaœ do telnych wywodów koniecznoœæ nadania intruz, z „przyjemnie” meteorytow¹ przywiezienia ska³ i meteorytów z tej odró¿niaj¹cej nazwy meteorytom, które koñcówk¹: „-orite”, „-oryt. Ze wzglê- planety byæ mo¿e nie dojdzie za nasze- nie spad³y na Ziemiê, jawi siê jako czyn- du na semantyczne zró¿nicowanie do go ¿ycia. Rzeczywiœcie tak jest, ale to noœæ racjonalna i skuteczna. Tu w sukurs zaakceptowania jest tak¿e etymolo- wcale nie znaczy, ¿e jest za wczeœnie na przychodzi nam prakseologia z jej trój- giczna zbie¿noœæ terminu „intrudo- forsowanie idei przewodniej tego arty- podzia³em form dzia³alnoœci ludzkiej (tj. ryt” z innym geologicznym pojêciem: ku³u. Z pomoc¹ przychodzi tu œwietne z punktu widzenia ekonomicznoœci, ce- „intruzja”. resume informacji na temat meteory- lowoœci i korzystnoœci). I to w³aœnie tów znalezionych na Ksiê¿ycu i na Mar- prakseologia bez w¹tpienia ju¿ dziœ wy- Uzasadnienie sie dokonane na: www.woreczko.pl/ musza ostateczne po¿egnanie z obecn¹ Zaprezentowana wy¿ej idea nadania meteorites/features/glossary-Meteorite- rozszerzon¹ (o inne ni¿ Ziemia cia³a nie- nowego miana meteorytom znajdowa- sOnMoon.htm i www.woreczko.pl/me- bieskie) definicj¹ meteorytu. nym poza nasz¹ planet¹ spotka siê nie- teorites/features/glossary-Meteorite- II. Nie bez znaczenia dla propono- w¹tpliwie z fal¹ krytyki wœród czytel- sOnMars.htm (15-02-2011 r.). wanych zmian pozostaje tak¿e kwestia ników. Krytykê tê zreszt¹ do pewnego Okazuje siê, ¿e przedstawiona kilka pewnej specyfiki „ziemskich meteory- stopnia jestem w stanie zrozumieæ, zdañ wczeœniej — sytuacja w muzeum tów”. Dla wiêkszoœci z nas meteoryt to wszak sam nie jestem entuzjast¹ zbyt tylko pozornie wydaje siê byæ przed- meteoryt, nie wa¿ne gdzie spad³ — sko- czêstych, wprowadzaj¹cych niepo- wczesn¹ i hipotetyczn¹. Wszak na Zie- ro jego materia jak nale¿y domniemy- trzebne zamieszanie — rewolucyjnych mi mamy meteoryty przywiezione waæ jest taka sama, przy uwzglêdnie- zmian. Wielu z nas do dziœ nie jest z Ksiê¿yca: niu klasyfikacyjnej ró¿norodnoœci. w stanie zaakceptowaæ na przyk³ad nie- — Bench Crater, chondryt wêglisty Tymczasem nale¿y zwróciæ uwagê na dawnej zmiany klasyfikacji meteory- C¹ — ungr. Pierwszy meteoryt znale- dotychczasowy przedmiot badañ na- tów z: kamiennych, ¿elazno-kamien- ziony poza Ziemi¹. Przywieziony przez ukowych dotycz¹cych spadków mete- nych i ¿elaznych na chondryty za³ogê Apollo 12 w 1969 r. orytów na Ziemiê. i achondryty. Nie lubimy tak¿e czêstych — Hadley Rille, chondryt enstaty- Przeœledzimy to na podstawie mo- zmian w prawie podatkowym (chyba, towy EH — przywieziony przez wypra- nografii na temat meteorytu Pu³tusk ¿e prowadz¹ one do obni¿ek, ulg i zwol- wê Apollo 15 z 1971 r. (J. Bia³a (red.) Meteoryt Pu³tusk. Naj- nieñ). Myœlê jednak, ¿e przedstawiona — chondryt zwyczajny typu L przy- wiêkszy deszcz meteorytów kamien- tu propozycja warta jest porzucenia wieziony przez bezza³ogowy próbnik nych, Warszawa 2008.). Autorzy zebra- konserwatywnych pogl¹dów. LUNA 16. nych tam materia³ów: Agnieszka ¯ycie pokazuje, ¿e wprowadzanie Jak wiadomo z Ksiê¿yca przywie- Gurdziel, prof. £ukasz Karwowski i Ja- nowych okreœleñ czy nazw staje siê ziono tak¿e liczne próbki ska³. Mamy nusz W. Kosiñski zwracaj¹ w du¿ej mie- koniecznoœci¹, u³atwia bowiem nam tak¿e na Ziemi coraz liczniejszy kata- rze uwagê na procesy wietrzenia mete- wszystkim zrozumienie funkcjonowa- log ksiê¿ycowych meteorytów. orytów w warunkach ziemskich oraz na nia wspó³czesnego œwiata, rozwija prze- I choæ dotychczas nie uda³o siê do- dotychczasowy kierunek badañ tego p³yw informacji i komunikacjê spo- starczyæ na Ziemiê meteorytów z Mar- znanego ka¿demu mi³oœnikowi meteory- ³eczn¹, a nade wszystko precyzuje sa, to warto przecie¿ wspomnieæ o owo- tów spadku.

2/2011 METEORYT 15 Jeœli jak pisze Janusz W. Kosiñski: inne ni¿ na znanych nam cia³ach nie- Nie inaczej przedstawiaæ siê bêdzie „Obecnie meteoryt Pu³tusk jest przed- bieskich. Inne zatem musz¹ zachodziæ ta kwestia w przypadku The Meteori- miotem zainteresowania w kilku aspek- tam reakcje chemiczne i zwi¹zane z ni- tical Society z Commite on meteorite tach: klasyfikacja petrograficzno-che- mi procesy wietrzenia. Inny bêdzie nomenklatur. W prawdzie przyznaæ miczna, rozmieszczenie od³amków wreszcie stopieñ wykszta³cenia (lub trzeba, ¿e organizacja ta uznaje za me- i wielkoœæ obszaru spadku, rozpad cia³a ca³kowity brak) skorupy obtopienio- teoryty, tak¿e te znalezione na innych w czasie przedzierania siê przez atmos- wej. cia³ach Uk³adu S³onecznego i nikt nie ferê Ziemi, powstanie skorupy obtopie- Ponadto, wspominaj¹c artyku³ Joh- zamierza podwa¿aæ jej kompetencji niowej, procesy wietrzenia okazów w na Saula (Lodowe meteoryty: czy jest w zakresie wyodrêbniaj¹cych nazw dla ziemskim œrodowisku.” — to tak scha- rozs¹dne ignorowanie anegdotycz- poszczególnych meteorytów — okre- rakteryzowany przedmiot zainteresowa- nych doniesieñ? Meteoryt Nr 2(58) œlenie tak ogólne, otwarte, niekonkret- nia naukowców bêdzie niew¹tpliwie 2006) mo¿e warto zastanowiæ siê czy ne i nieskierowane indywidualnie, jak adekwatny do wszystkich innych spad- owe anegdotyczne doniesienia nie „intrudoryt” trudno uznaæ za godz¹ce ków meteorytów kamiennych zwanych stan¹ siê faktem w przysz³ych bada- w spektrum obowi¹zków TMS. chondrytami na Ziemiê, a efekty badañ niach meteorytów na obiektach poza Wymienionym tu organizacjom bêd¹ w du¿ej mierze ze wzglêdu na oczy- ziemskich? trudno przecie¿ przypisaæ tak¿e autor- wiste podobieñstwo — zbie¿ne. Konstatuj¹c, skoro istnieje jednak stwo takich s³ów jak: meteoryt, plane- Jak natomiast porównywaæ wp³yw pewna specyfika meteorytów znajdowa- ta, ksiê¿yc, kometa etc. atmosfery na rozpad cia³a meteoryto- nych na Ziemi — nazywanie intrudory- Parafrazuj¹c ³aciñsk¹ sentencjê wego spadaj¹cego na obiekty o zupe³- tami meteorytów „pozaziemskich” ma „Res nullius cedit primo occupanti” nie innym sk³adzie atmosfery lub ca³- tak¿e sens w swym naukowym wymia- (rzecz niczyja przypada temu, kto jako kowicie jej pozbawione? rze. Byæ mo¿e takie rozró¿nienie by³o pierwszy j¹ zaw³aszczy³) — mo¿na po- Wiemy przecie¿, ¿e wiêkszoœæ me- by pomocne tak¿e naukowcom, bo- wiedzieæ, ¿e pomys³ na konkretn¹ na- teoroidów wchodz¹cych w atmosferê wiem wydaje siê, ¿e badanie meteory- zwê dla meteorytów znajdowanych naszej planety na skutek ablacji ulega tu i okolicznoœci jego spadku na Zie- poza Ziemi¹ wype³nia niew¹tpliw¹ ca³kowitemu spaleniu i nie dociera do miê, jest jednak czym innym ni¿ lukê, która powinna byæ uzupe³niona jej powierzchni. Natomiast obiekty ta- badanie takiego spadku na Marsa, czy ju¿ w momencie znalezienia pierwsze- kie jak Ksiê¿yc — praktycznie pozba- Ksiê¿yc. Odbiór efektów dociekañ na- go „pozaziemskiego meteorytu”. I dziœ wione atmosfery s¹ bombardowane ukowców by³by tak¿e znacznie bardziej dajê czytelnikom „Meteorytu” propo- przez meteoroidy z prêdkoœci¹ od 20- czytelny, gdybyœmy ju¿ na samym po- zycjê zagospodarowania tej wspo- 72 km/s, w wyniku czego wyzwalana cz¹tku mieli wiedzê, czy naukowe mnianej wy¿ej „rzeczy niczyjej”. jest ogromna energia powoduj¹ca roz- opracowanie dotyczy meteorytu zna- I nie chodzi tu bynajmniej o kurczo- bicie, stopienie, a nie rzadko ca³kowite lezionego na Ziemi, czy te¿ „intrudo- we trzymanie siê zaproponowanego tu wyparowanie meteorytu.1 rytu”. terminu „intrudoryt” oraz jego defini- Wiemy równie¿, ¿e warunki panu- Na koniec zastanówmy siê czy pomys³ cji. Bardziej zale¿y mi na otwartym dla j¹ce na Ziemi (uwzglêdniaj¹c jej kli- na „intrudoryt” nie koliduje z zakresem wszystkich, którym nie jest obojêtny matyczne zró¿nicowanie) s¹ zupe³nie kompetencji organizacji miêdzynarodo- rozwój meteorytyki — zasygnalizowa- 1 www.woreczko.pl/meteorites/features/glossa- wych zajmuj¹cych siê „oko³ometeory- niu problemu zas³uguj¹cego na szersz¹ ry-MeteoritesOnMoon.htm Za: P.Jakes, Pos³añ- tow¹” problematyk¹. dyskusjê. cy kosmosu, Warszawa 1986 Do organizacji takich zaliczyæ nale- Mamy przecie¿ œwietnych naukow- ¿y: Miêdzynarodow¹ Uniê Astrono- ców, znanych w miêdzynarodowych miczn¹ (ang. International Astronomical gremiach pasjonatów meteorytów, Ju¿ wkrótce! Union) zrzeszaj¹c¹ wielk¹ liczbê zawo- mamy tak¿e organizacje zajmuj¹ce siê dowych astronomów. Nas interesuje tu meteorytyk¹ z Polskim Towarzystwem jednak g³ównie: Grupa Robocza ds. Meteorytowym na czele. Nomenklatury Systemu Planetarnego Mo¿e warto przedyskutowaæ ten te- (ang. Working Group for Planetary Sys- mat, mo¿e okreœlenie meteorytów znaj- tem Nomenclature), która realizuje sta- dowanych poza Ziemi¹ swój rodowód tutowe uprawnienie Unii, jakim jest wy- bêdzie mia³o w³aœnie w Polsce? ³¹czne prawo do nadawania nazw nowo Wszak to o naszych rodakach piêk- odkrytym cia³om niebieskim oraz nazy- nie niegdyœ pisano, ¿e dla nich: „niebo wania tworów powierzchniowych na za nisko, a horyzont za blisko…” nich wystêpuj¹cych. Zatem wprowadzenie nazwy „intru- Autor na co dzieñ jestem rolnikiem i psz- doryt” nie jest kompetencj¹ Unii Astro- czelarzem. Od 2003 r. ca³kowicie poch³o- nomicznej, gdy¿ okreœlenie to nie doty- niêty meteorytow¹ pasj¹. W wolnych chwi- lach (a tych zwykle brak) przygotowuje siê czy zarówno nowo odkrytego cia³a do obrony mocno spóŸnionej pracy magi- niebieskiego, jak te¿ meteoryt znalezio- sterskiej na studiach prawniczych na Wy- ny na takim ciele — nie jest jego tworem dziale Prawa i Administracji Uniwersytetu powierzchniowym (tworem takim mo¿e Miko³aja Kopernika w Toruniu. byæ natomiast krater meteorytowy). ß

16 METEORYT 2/2011 Piknik Meteorytowy „Miasto Meteorytów”

Tomasz Jakubowski

iasto Meteorytów, tak nazywa³ wieczór filmowy zwi¹zany z tematyk¹ dzie nie obesz³o siê bez pytañ, które za- Msiê piknik zorganizowany 15 pikniku. Sam wyk³ad o charakterze po- dawane s¹ zawsze przy okazji takich od- czerwca bie¿¹cego roku przez Miejski pularno — naukowym mia³ przybli¿yæ czytów. Pojawili siê nawet uczestnicy, Oœrodek Kultury w Pi³awie Górnej. Ko- mieszkañcom temat meteorytów (sk¹d którzy prezentowali swoje znaleziska, ordynatorem imprezy by³a Pani Anna pochodz¹, jak s¹ zbudowane i w koñcu niestety ¿adne nie okaza³o siê byæ mete- Siedziako, dyrektor placówki. Miejsce jak i gdzie ich szukaæ), oraz samych oko- orytem. Ca³oœæ imprezy by³a zorganizo- imprezy nie jest przypadkowe, to w³a- licznoœci i miejsca spadku Pi³awy Gór- wana, tak by goœæ siê nie nudzi³ i szyb- œnie tu 17 maja 1879 r. spad³ chondryt nej. Po czêœci teoretycznej — czêœæ prak- ko zainteresowa³ siê szeroko rozumian¹ zwyczajny H5, dziœ zdobi¹cy kolekcjê tyczna, czyli pokaz samych okazów, nie astronomi¹. Oczywiœcie najwiêkszy en- meteorytów we wroc³awskim Muzeum zabrak³o ³adnych œwie¿ych chondrytów tuzjazm wydawa³ siê biæ od dzieci, któ- Mineralogicznym. Przygotowane atrak- (podobnych sw¹ œwie¿oœci¹ do Pi³awy re w takim przypadku reaguj¹ na has³o cje dnia by³y bardzo zró¿nicowane — Górnej), czy efektownych pallasytów, meteoryt bardzo ¿ywio³owo. Pozostaje od seansów multimedialnych w plane- jak i meteorytów ¿elaznych; tu spraw- mieæ nadziejê, i¿ takie imprezy bêd¹ siê tarium Bajkonur, które nadzorowa³ To- dzi³ siê Sikhote–Alin, który zawsze odbywaæ czêœciej, w miejscach gdzie mek Lewicki, przez konkurs wierszy wzbudza zainteresowanie. Zachêcaæ nie spad³y, b¹dŸ zosta³y znalezione meteory- o tematyce meteorytowej — po wyk³ad, trzeba by³o, prawie ka¿dy chce, chocia¿ ty, co bêdzie na pewno korzystne dla który sam poprowadzi³em z wielk¹ po- przez krótk¹ chwilê, potrzymaæ w rêkach propagowania meteorytów w Polsce. moc¹ Carmen Foks. Ca³oœæ zamyka³ ska³ê z kosmosu. Oczywiœcie po wyk³a- ß Wystawa meteorytów w Gimnazjum nr 4 z Oddzia³ami Dwujêzycznymi im. Zjednoczonej Europy w Lesznie Bartosz Koñczak ainteresowanie kosmosem z roku Wystawa wzbudzi³a ogromne zain- m.in. Allende znaleziony w Meksyku, Zna rok staje siê coraz wiêksze. Cie- teresowanie wœród przyby³ych, którzy Dar al Gani z Libii, Millibillillie z Au- kawoœæ m³odzie¿y jest tak ogromna, ¿e nie zmarnowali okazji i dok³adnie obej- stralii oraz wiele, wiele innych. nieodzownym elementem prowadzo- rzeli ka¿dy z meteorytów. Mogli oni Du¿e zainteresowanie wzbudzi³ me- nych w szkole zajêæ staje siê w³aœnie chocia¿ przez chwilê potrzymaæ mete- teoryt pochodz¹cy z Marsa. Bombardo- astronomia. Szko³a, wychodz¹c naprze- oryt w d³oniach, co przynosi³o wiele wani ze strony mediów i telewizji wy- ciw oczekiwaniom uczniów oraz spo- radoœci. Wpatruj¹c siê w poszczególne obra¿eniami na temat czerwonej planety ³ecznoœci lokalnej, wzbogaci³a swoj¹ okazy mo¿na by³o daæ siê ponieœæ fan- i jej „mieszkañców” mogliœmy wykre- bazê dydaktyczn¹ o obserwatorium tazji i stworzyæ w wyobraŸni obraz tego, owaæ w³asny wizerunek Marsa, jak¿e astronomiczne. Dziêki temu m³odzie¿ co ta namiastka skamienia³oœci próbo- odmienny od tego wyimaginowanego mo¿e na „w³asne oczy” doœwiadczaæ wa³a przed nami odkryæ. Oczywiœcie przez producentów filmowych. Przyby- obserwacji i zobaczyæ to, co do tej pory najwiêksze zainteresowanie wzbudzi- li na wystawê, zw³aszcza m³odsi, dzieli- mo¿liwe by³o tylko na ekranie telewi- ³y meteoryty o najwiêkszych rozmia- li siê z organizatork¹ swoj¹ wizj¹ œwiata zora. rach — daje to na pewno lepsz¹ wizu- w Kosmosie oraz wyobra¿eniem na- Dnia 18 stycznia 2011 r. odby³y siê alizacjê cia³a niebieskiego, z jakiego szych kosmicznych s¹siadów. po raz pierwszy dni otwarte obserwa- dany meteoryt pochodzi. Meteoryty, ich niesamowicie fanta- torium astronomicznego „Gwiezdne Najwiêkszym, który udostêpni³ pan zyjna struktura i du¿a masa niewielkich Wrota” przy Gimnazjum nr 4 z Oddzia- Sêso³a, by³ meteoryt o nazwie Seym- okazów, powodowa³y zachwyt i podziw ³ami Dwujêzycznymi im. Zjednoczo- chan. Jest to meteoryt ¿elazno-kamien- zwiedzaj¹cych. Mam nadziejê, ¿e tego nej Europy w Lesznie. Impreza cieszy- ny i zosta³ znaleziony w Rosji w 1967 r. typu przedsiêwziêcia bêd¹ cieszy³y siê ³a siê bardzo du¿ym zainteresowaniem Okaz, który nam udostêpniono, wa¿y³ coraz wiêkszym zainteresowaniem. nie tylko uczniów gimnazjum, ale 174,4 g, a w sumie zebrano ich ponad Jeszcze raz bardzo dziêkujemy panu przede wszystkim spo³ecznoœci lokal- 2 tony. Wystawiono równie¿ jeden me- Mieczys³awowi Sêsole za udostêpnie- nej. W ramach drzwi otwartych zosta³a teoryt znaleziony w Polsce — Morasko, nie meteorytów i mamy nadziejê, ¿e zorganizowana, dziêki uprzejmoœci który jest fragmentem rozbitej planeto- jeszcze kiedyœ bêdziemy mogli je zo- pana Mieczys³awa Sêso³y, który udo- idy. Pierwszy meteoryt na Morasku od- baczyæ. stêpni³ kilkanaœcie eksponatów z ca³e- nalaz³ w 1914 r. niemiecki ¿o³nierz pod- go œwiata, wystawa meteorytów, która czas budowy umocnieñ wojskowych, ale Bartosz Koñczak jest uczniem klasy II D. trwa³a do 25 stycznia. Organizatorem najwiêcej zebrano pod koniec XX wie- W przygotowaniu notatki pomagali: pani by³a nauczycielka fizyki, pani Ma³go- ku; w sumie kilkaset kilogramów. Inne Ma³gorzata Konopka oraz pan Wies³aw Ko- smowski. rzata Konopka. meteoryty jakie mogliœmy obejrzeæ to ß

2/2011 METEORYT 17 Status prawny meteorytów w Polsce

Andrzej Kotowiecki

roblem statusu prawnego meteo- pisy stanowi¹ce, czego nie wolno robiæ ne w art. 35 ustawy z 2003 r. o ochronie rytów nie zosta³ w polskim pra- w parkach krajobrazowych i parkach na- zabytków i opiece nad zabytkami. Zna- Pwie uregulowany wprost i, aby rodowych. Zgodnie z jej art. 23a pkt 4 lazca przedmiotu archeologicznego obo- go opisaæ szczegó³owo trzeba przeana- i 7 oraz art. 26a pkt 14 w parku narodo- wi¹zany jest go zabezpieczyæ i nie- lizowaæ kilka zasadniczych ustaw i ko- wym zabrania siê dokonywania zmian zw³ocznie zawiadomiæ o tym fakcie deksów prawnych. Tak naprawdê jed- przedmiotów ochrony przyrody i obsza- w³aœciw¹ jednostkê lub podmiot. Takiej nak sprawa ta pozostaje wyjaœniona, rów objêtych ochron¹ oraz wydobywa- osobie, je¿eli dope³ni³a wszystkich obo- a jednoczeœnie otwarta na ewentualne nia ska³ i minera³ów. Natomiast w par- wi¹zków, przys³uguje prawo otrzyma- zmiany. ku krajobrazowym niedozwolone jest nia od Pañstwa nagrody2 . Polski ustawodawca nie zajmowa³ siê wykonywanie prac ziemnych trwale Tryb przyznawania nagród i ich ro- dotychczas kwesti¹ w³asnoœci meteory- zniekszta³caj¹cych rzeŸbê terenu. dzaje okreœla rozporz¹dzenie Ministra tów, mimo ¿e w przypadku znalezienia W obydwu tych przypadkach mowa jest Kultury i Sztuki z 10 paŸdziernika meteorytu, a zw³aszcza gdy ma on du¿¹ o pozyskiwaniu ró¿nych dóbr przyrody 1995 r. w sprawie trybu, rodzaju i wy- wartoœæ, problem taki rysuje siê z ca³¹ poprzez prowadzenie prac ziemnych sokoœci udzielania nagród ze znaleziska ostroœci¹. W tej sytuacji przeanalizujmy przez co nale¿y rozumieæ przedmioty i wykopaliska archeologicznego (Dz. U. ogólne przepisy prawa administracyjne- trwale wpisane w krajobraz parku naro- Nr 120, poz. 580). Wynika z niego, ¿e go i cywilnego dotycz¹cych znalezisk dowego. ¯aden z przepisów tej ustawy nagroda pieniê¿na przys³uguje jedynie i w³asnoœci rzeczy ruchomych. nie reguluje natomiast procedury poszu- wtedy, gdy przedmiot archeologiczny kiwania na terenach chronionych mete- ma wartoœæ materialn¹, przy czym jej Przepisy Prawa Cywilnego orytów. wysokoœæ jest ograniczona nawet i Administracyjnego a meteoryty w przypadku, gdy rzeczywista wartoœæ Jeœli chodzi o przepisy prawa admi- Czy meteoryt mo¿e byæ przedmiotu okazuje siê o wiele wy¿sza nistracyjnego, w grê wchodz¹ tu normy znaleziskiem archeologicznym? (§ 5 rozporz¹dzenia). Niezawiadomie- trzech ustaw: Bardziej szczegó³owa regulacja mo- nie niezw³ocznie w³aœciwego organu — ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. — g¹ca stanowiæ podstawê rozwi¹zania o znalezieniu przedmiotu archeologicz- Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. rozpatrywanego problemu znajdowa³a nego albo jego nie zabezpieczenie jest Nr 27, poz. 96 z póŸn. zm.), siê w ustawie o ochronie dóbr kultury wykroczeniem zagro¿onym kar¹ grzyw- — ustawy z 19 paŸdziernika 1991 r. z 1962 r. (przyp) Zgodnie z jej art. 2 do- ny i nawi¹zk¹ w wysokoœci dwudziesto- o ochronie przyrody (Dz. U. Nr 114, poz. brem kultury jest ka¿dy przedmiot rucho- krotnego minimalnego wynagrodzenia 492 z póŸn. zm.), oraz my lub nieruchomy, dawny lub wspó³- na wskazany cel spo³eczny (art. 115 — ustawy z 23 lipca 2003 o ochro- czesny, maj¹cy znaczenie dla i 116 ustawy o ochronie zabytków i opie- nie zabytków i opiece nad zabytkami dziedzictwa i rozwoju kulturalnego ze ce nad zabytkami z 2003 r.). (Dz. U. z 2003 r. Nr. 162, poz. 1568 wzglêdu na jego wartoœæ historyczn¹, Wobec wyraŸnego brzmienia przepi- z dnia 17 wrzeœnia 2003 r.), która we- naukow¹ lub artystyczn¹. Ochronie sów — wszelkie znaleziska archeolo- sz³a w ¿ycie dopiero 60 dni póŸniej czy- prawnej przewidzianej w przepisach tej giczne podlegaj¹ ochronie prawnej li 17 listopada 2003 r. i zast¹pi³a ustawê ustawy podlega³o ka¿de dobro kultury, przewidzianej w ustawie i stanowi¹ ex z 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kul- je¿eli jego charakter zabytkowy by³ lege w³asnoœæ Skarbu Pañstwa. Gdy- tury (Dz. U. z 1999 r. Nr 98, poz. 1150 oczywisty i nie podlega³ ochronie na by zatem uznaæ, ¿e meteoryty s¹ znale- z póŸn. zm.). podstawie innych przepisów (art. 4 pkt ziskami archeologicznymi, kwestia pra- W prawie geologicznym i górniczym 3 ustawy). Przedmiotem ochrony mo- wa w³asnoœci do nich by³aby (art. 4 pkt 3) znajduje siê zapis stwier- g³y byæ w szczególnoœci m.in. rzadkie rozstrzygniêta. Zaliczenie meteorytów dzaj¹cy, ¿e przepisów tej ustawy nie sto- okazy przyrody ¿ywej lub martwej, je- do dóbr kultury narodowej i uznanie ich suje siê do pozyskiwania okazów mine- ¿eli nie podlega³y przepisom o ochro- za zabytki znalaz³o swój zapis np. w ta- ra³ów, ska³ i skamielin w celach nie przyrody (art. 4 pkt 7). kich krajach jak: Australia [4 z 6-ciu Sta- naukowych, kolekcjonerskich i dydak- Zgodnie z art. 24 tej ustawy wyko- nów], Dania, Kanada, Nowa Zelandia, tycznych, które nastêpuje bez wykony- paliska i znaleziska archeologiczne USA a nawet Indie. wania robót górniczych. Fragmenty stanowi³y w³asnoœæ Pañstwa, podob- Przymiot archeologiczny (a w zasa- meteorytów z ca³¹ pewnoœci¹ zalicza siê ne rozwi¹zanie zosta³o wyeksponowa- dzie obecnie zabytek archeologiczny) do ska³ i skamielin, których pozyskanie mo¿na przypisaæ jednak tylko takim 1 A.Kotowiecki, M.Skórka, Do kogo prawnie nie wymaga robót górniczych. Na grun- nale¿¹ meteoryty?, „Meteoryt” Nr 4 (40) 2001, przedmiotom, których powstanie jest cie tego aktu ustawy nie mo¿na zatem str. 24-30, a tak¿e A.Kotowiecki, Gdy znala- wytworem kultury materialnej. Tak wiêc rozstrzygn¹æ problemu1 . z³eœ meteoryt, „Nieznany Œwiat”, Nr 7 z 2004 r., za meteoryty-zabytki mo¿na uznaæ tyl- Z kolei ustawa o ochronie przyrody s. 47-49, 62-63; A.Kotowiecki, M.Skórka, ko przedmioty wykonane przed wielo- Prawo w³asnoœci meteorytów, PROKURATU- reguluje jedynie kwestie zwi¹zane RA I PRAWO — Miesiêcznik wyd. Przez ma latami np. z meteorytów. Zabytków z ochron¹ szeroko rozumianej przyrody, Prokuraturê Krajow¹ w Warszawie, listopad 2 A.Kotowiecki, Gdy znalaz³eœ meteoryt, „Nie- w tym nieo¿ywionej. Zawiera ona prze- 2002, s. 97-111 znany Œwiat”, Nr 7 z 2004 r., s. 47-49, 62-63

18 METEORYT 2/2011 takich jest na œwiecie kilkanaœcie 1997 r. jest pierwsz¹ polsk¹ konstytucj¹, rzeczowego. Nale¿y zw³aszcza zastano- w tym kilka w Polsce3 . która reguluje zagadnienia skutecznoœci wiæ siê, czy fragmenty meteorytów, któ- W Polsce w obecnym stanie prawnym norm prawa miêdzynarodowego w pol- re spad³y na grunt s¹: do 17 listopada 2003 r. meteoryty by³y skim prawie wewnêtrznym. Kluczowe — czêœci¹ sk³adow¹ nieruchomoœci, dotychczas chronione prawem wynika- znaczenie maj¹ zapisy art. 9 oraz arty- — przynale¿noœci¹ nieruchomoœci, j¹cym z Ustawy o ochronie dóbr kultury ku³ów zamieszczonych w rozdziale III — po¿ytkami naturalnymi rzeczy, z dnia 15 lutego 1962 r. gdzie w Artyku- zatytu³owanym Z´ ród³a prawa. Art. 9 — czy te¿ s¹ to rzeczy prawnie zwi¹za- le 5 zapisano: „{...} 7} rzadkie okazy Konstytucji mówi, ¿e Rzeczpospolita ne z nieruchomoœci¹, na której siê zna- przyrody ¿ywej lub martwej, je¿eli nie Polska przestrzega wi¹¿¹cego j¹ prawa laz³y i mo¿na nabyæ ich w³asnoœæ w dro- podlegaj¹ przepisom o ochronie przyro- miêdzynarodowego. W art. 87, okreœla dze, dy;{...}”, obecnie podobnym zapisem Ÿród³a prawa powszechnie obowi¹zuj¹- — zasiedzenia lub wi¹¿e nas tylko Konwencja UNE- cego w Polsce, wymienia w katalogu — objêcia w posiadanie rzeczy niczyjej SCO dotycz¹ca œrodków zmierzaj¹cych m.in. ratyfikowane umowy miêdzyna- (zaw³aszczenie), ewentualnie czy nale- do zakazu i zapobiegania nielegalnemu rodowe. Ponadto stwierdza w art. 91 ¿a³oby tu zastosowaæ przepisy kodeksu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu ust. 1, ¿e ratyfikowana umowa miêdzy- o rzeczach znalezionych. w³asnoœci dóbr kultury zosta³a sporz¹dzo- narodowa, po jej og³oszeniu w Dzien- Nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e fragmenty na w dniu 17 listopada 1970 r. w Pary¿u niku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, skalne meteorytów w rozumieniu kodek- na szesnastej sesji UNESCO. Zosta³a ra- stanowi czêœæ krajowego porz¹dku su cywilnego to rzeczy ruchome, gdy¿ tyfikowana przez Polskê w dniu 10 stycz- prawnego i jest bezpoœrednio stosowa- s¹ to przedmioty materialne (art. 45 k.c.) nia 1974 r. [Dz. U. 74. 20. 106]. Do koñ- na, chyba ¿e jej stosowanie jest uzale¿- i nie spe³niaj¹ przes³anek z art. 46 k.c. ca 1999 roku 91 krajów œwiata nione od wydania ustawy5. do uznania ich za nieruchomoœci. Zgod- ratyfikowa³o tê konwencjê. Wed³ug Ar- Jak widaæ pomimo nieaktualnej ju¿ nie z powszechnie przyjêtym stanowi- tyku³u 1 konwencji — „Dla celów niniej- ustawy o ochronie dóbr kultury z 1962 r. skiem doktryny, rzeczami w rozumieniu szej Konwencji za dobra kultury uwa¿a- meteoryty winny byæ w Polsce chronio- prawa cywilnego s¹ bowiem materialne ne s¹ dobra, które ze wzglêdów ne poprzez stanowczy zakaz i zapobie- czêœci przyrody w stanie pierwotnym lub religijnych lub œwieckich uznane s¹ przez ganie ich nielegalnemu przywozowi, przetworzonym na tyle wyodrêbnione ka¿de Pañstwo za maj¹ce znaczenie dla wywozowi i przenoszeniu jako w³asno- (w sposób naturalny lub sztuczny), ¿e archeologii, prehistorii, literatury, sztuki œci dóbr kultury, powinny byæ równie¿ w stosunkach spo³eczno-gospodarczych lub nauki i które nale¿¹ do nastêpuj¹cych chronione w Polsce jako dobra kultury. mog¹ byæ traktowane jako dobra samo- kategorii: a) rzadkie zbiory i okazy z dzie- Oczywiœcie s¹, ale nie w Ustawie istne. Przy takim rozumieniu rzeczy nie dziny zoologii, botaniki, mineralogii, ana- o ochronie zabytków lecz w specjal- zalicza siê do nich z³ó¿ minera³ów, jed- tomii, przedmioty przedstawiaj¹ce war- nym przepisie w Ustawie o ochronie nak meteoryty do nich siê nie zaliczaj¹. toœæ paleontologiczn¹ (…) Dalej jest przyrody6. Na pewno nie s¹ to tak¿e czêœci sk³a- jeszcze wyliczenie ponad 10 punktów Nale¿y podkreœliæ, ¿e ewenementem dowe nieruchomoœci, gdy¿ przede i podpunktów, ale dla nas istotnym jest w skali œwiatowej jest prowincja Cha- wszystkim nie chodzi tu o przedmioty podkreœlenie „(…) rzadkie zbiory i oka- co w Argentynie, w której konstytucji po³¹czone w ¿aden sposób z nierucho- zy z dziedziny (…) mineralogii, (…)”, bo znalaz³a siê deklaracja, ¿e wszystkie moœci¹, na któr¹ spad³y, a wiêc tym bar- w tej dziedzinie oczywiœcie mieszcz¹ siê meteoryty nale¿¹ do w³adz prowincji dziej nie zosta³a tu spe³niona przes³an- meteoryty. Konwencja UNESCO chroni (Chaco Province Constitucion, Sec- ka niemo¿liwoœci od³¹czenia bez meteoryty, lecz jest to uzale¿nione od in- tion10). Prawdopodobnie inspiracj¹ by³o uszkodzenia lub istotnej zmiany ca³oœci terpretacji i wyk³adni prawnej poszcze- znalezienie w tej prowincji du¿ego me- b¹dŸ przedmiotu od³¹czonego. Ustale- gólnych pañstw. Zreszt¹ po raz pierwszy teorytu o nazwie . Nad- nie to jest istotne dla stosunków w³asno- UNESCO powo³a³o w 1963 r. „Working to prawo tej prowincji z dnia 10 marca œciowych, gdy¿ czêœæ sk³adowa nie Group on Meteorites”, która to Grupa na 1990 r. (nr 3563) okreœla prawa prowin- mo¿e byæ odrêbnym przedmiotem w³a- swojej pierwszej sesji w Pary¿u w dniach cjonalnej policji w tym zakresie zmie- snoœci ani innych praw rzeczowych (art. 25-27 lutego 1964 r. uchwali³a Rekomen- rzaj¹cych do zabezpieczenia znalezisk 47 k.c.). dacjê Nr. 9 w sprawie badañ meteorytów meteorytów7. Meteoryty nie s¹ równie¿ przynale¿- i ich ochrony4 . noœci¹ nieruchomoœci, nie s¹ bowiem W tym miejscu nale¿y zaznaczyæ, ¿e Kodeks Cywilny a meteoryty konieczne do korzystania z tej rzeczy Konstytucja RP z dnia 2 kwietnia Przyjrzyjmy siê ca³emu temu zagad- (rzeczy g³ównej) zgodnie z jej przezna- nieniu z punktu widzenia przepisów pra- czeniem ani nie pozostaj¹ z ni¹ w fak- 3 A.Kotowiecki, Referat „Polskie zabytki wy- konane z ¿elaza meteorytowego” — Materia³y wa cywilnego, a w szczególnoœci czê- tycznym zwi¹zku (art. 51 k.c.). konferencyjne wydane nak³adem Olsztyñskie- œci ogólnej kodeksu cywilnego i prawa 7 A.Kotowiecki, M.Skórka, Do kogo prawnie go Planetarium i Obserwatorium Astronomicz- nale¿¹ meteoryty?, „Meteoryt” Nr 4 (40) 2001, nego oraz Polskiego Towarzystwa Meteoryto- 5 A.Kotowiecki, Referat „Prawna kontrola ru- str. 24-30, a tak¿e A.Kotowiecki, Gdy znala- wego, s. 55–64 oraz A.Kotowiecki, Artifacts in chu osobowego na obszarze Traktatu Antarktycz- z³eœ meteoryt, „Nieznany Œwiat”, Nr 7 z 2004 r., Polish collection made of meteoritic iron, ME- nego 1959” — Materia³y konferencyjne XXX s. 47-49, 62-63, A.Kotowiecki, M.Skórka, Pra- TEORITICS & PLANETARY SCIENCE, vol. Miêdzynarodowe Sympozjum Polarne — Gdy- wo w³asnoœci meteorytów, PROKURATURA 39 Supplement, August 2004, pp. A151 — A156 nia, 23-25 wrzeœnia 2004, wydane nak³adem I PRAWO — Miesiêcznik wyd. Przez Pro- 4 J. Machowski, The Legal Status of Meteors Akademii Morskiej w Gdyni, 2004, s. 88-90. kuraturê Krajow¹ w Warszawie, listopad and Meteorites, wyd. Yearbook of the A.A.A. 6 Art. 121. 2. Wywóz za granicê meteorytów 2002, str 97-111, D.Schmitt, The law of owner- (Association of Attenders and Alumni of the i kopalnych szcz¹tków roœlin i zwierz¹t wyma- ship and control of meteorites, „Meteoritiics& Hague Academy of International Law), The ga zezwolenia ministra w³aœciwego do spraw Planetary Science” nr 37 — Supplement, 2002, Hague 1969 vol. 39, s. 101-108 œrodowiska. page B5-B11.

2/2011 METEORYT 19 Meteoryty nie s¹ wreszcie po¿ytka- nie z pogl¹dami przyjêtymi w doktry- „Skarbem s¹ jakieœ dawno ukryte pie- mi naturalnymi rzeczy (nieruchomoœci), nie chodzi tu o przypadki, gdy znale- ni¹dze, o których zatraci³a siê pamiêæ, gdy¿ takimi mog¹ staæ siê tylko od³¹- ziono tzw. skarb, czyli przedmiot tak, i¿ nie maj¹ ju¿ w³aœciciela…; Insti- czone od niej czêœci sk³adowe, przede ukryty kiedyœ przez jego w³aœciciela tutiones 2,1,39 — Skarb, który ktoœ zna- wszystkim p³ody (art. 53 § 1 k.c.), które lub posiadacza, a którego poszukiwa- laz³ w miejscu do niego nale¿¹cym, jako czêœci sk³adowe do chwili ich od³¹- nia ze wzglêdu np. na widoczny up³yw przyzna³ boski Hadrian, trzymaj¹c siê czenia dziel¹ los prawny tej nierucho- czasu by³yby bezskuteczne. naturalnej s³usznoœci, temu, co znalaz³. moœci (zgodnie z zasad¹ superficies solo (…) Jeœli natomiast ktoœ w miejscu na- cedit — art. 191 k.c.). Skarb — szczególny przypadek zna- le¿¹cym do innego, nie w wyniku prac Nale¿y wiêc stwierdziæ, ¿e w œwietle lezienia rzeczy, w oparciu o art. 189 kc celowych lecz przypadkowo znalaz³, prawa cywilnego fragmenty meteory- Skarb jest czêsto mylony i uto¿samia- przyzna³ po³owê w³aœcicielowi gruntu.” tów maj¹ status samodzielnych rze- ny przez niektórych laików z cennym Wczeœniej ró¿nie podchodzono do czy ruchomych nie zwi¹zanych fak- znaleziskiem w postaci miêdzy innymi tego zagadnienia i przyjmowano, ¿e tycznie stosunkami prawnymi meteorytu8 które to stanowisko ostro skarb zosta³ ukryty przez ówczesnego z nieruchomoœci¹, na któr¹ spad³y. skrytykowa³em po spadku meteorytu w³aœciciela ziemi, a poniewa¿ grunt W tej sytuacji nale¿y rozpatrzyæ kto So³tmany i pojawiaj¹cymi siê w prasie dziedziczono w obrêbie rodu to przy- i w jaki sposób mo¿e nabyæ w³asnoœæ ta- fa³szywymi informacjami, ¿e meteoryt puszczano, ¿e aktualny w³aœciciel nie- kich rzeczy. ten stanowi w³asnoœæ Skarbu Pañstwa9. ruchomoœci jest sukcesorem uniwersal- Je¿eli przyj¹æ, ¿e mamy tutaj znale- Dlatego te¿, aby przybli¿yæ czytelnikom nym tego, który skarb ukry³, a jako ziska archeologiczne, sprawa — jak na- to zagadnienie postanowi³em poœwiêciæ w³aœcicielem skarbu. Z biegiem lat pisano wy¿ej — nie przedstawia³a by temu problemowi wiêcej uwagi. w trakcie których trwa³y d³ugotrwa³e problemu, gdy¿ na mocy cytowanego wojny domowe u progu pryncypiatu przepisu rzeczy te stawa³yby siê w³asno- 1. Pojêcie skazano znaczn¹ liczbê w³aœcicieli ziem- œci¹ Skarbu Pañstwa i to ex lege. Nie Najstarszym sposobem nabycia w³a- skich za zdradê stanu konfiskuj¹c oczy- by³oby wiêc potrzeby szukania rozwi¹- snoœci w tym nabycia prawa w³asnoœci wiœcie ca³y maj¹tek, który stawa³ siê zania w normach k.c., gdy¿ do ca³ej do znalezionych rzeczy by³o nabycie aerario populiromani, a wszystkie rze- kwestii odnosi³by siê wspomniany prze- pierwotne poprzez zaw³aszczenie czy wchodz¹ce w sk³ad maj¹tku w tym pis ustawy o ochronie zabytków i opie- rzecz¹. W prawie rzymskim nazywane oczywiœcie i skarb- res extra commer- ce nad zabytkami jako szczególny jest occupatio. By³o to nabycie posia- cium. W przypadku nadania na nowo (zgodnie z zasad¹ lex specialis derogat dania rzeczy niczyjej z zamiarem przy- maj¹tku innej osobie na w³asnoœæ nie legi generali). Poniewa¿ jednak nie jest w³aszczenia jej sobie — Res nullius oc- obejmowa³ ju¿ skarbu, który w przypad- rozstrzygniête, czy fragmenty meteory- cupanti cedit. Przyk³adem na bazie ku znalezienia rzeczy dawnych roszcze- tów s¹ znaleziskami archeologicznymi, prawa rzymskiego zaw³aszczeniem by³o nia podnosi³ fiscus. Dopiero Hadrian kwestia prawa do ich w³asnoœci pozo- np. zaw³aszczenie dzikich zwierz¹t, zrzek³ siê do praw, które do tej pory ro- staje otwarta. muszli lub kamieni na morskim wybrze- œci³ fiscus do skarbów jako czêœci sk³a- Niew¹tpliwie nabycie w³asnoœci zna- ¿u oraz rzeczy porzuconych. Powraca- dowych maj¹tków, które zosta³y kiedyœ lezionych meteorytów bêdzie nabyciem j¹c do instytucji zaw³aszczenia, które skonfiskowane11. w³asnoœci pierwotnym, tzn. niezale¿nym jako takie by³o swobodne, jednak¿e w³a- Regu³y przyjête w reformie Hadria- od poprzednich stosunków w³asnoœcio- œciciel gruntu móg³ przeszkodziæ oso- na przyjê³y siê w wielu unormowaniach wych i od woli poprzedniego w³aœcicie- bie trzeciej przy pomocy zakazu wst¹- prawnych i tak np. podobnie problem ten la, kiedy to nabycie prawa w³asnoœci na- pienia na jego grunt. Na bazie prawa zosta³ rozwi¹zany w Trzecim Statucie stêpuje na podstawie okreœlonej rzymskiego nale¿y równie¿ wspomnieæ Litewskim: „Ustawujemy, kiedyby siê czynnoœci prawnej b¹dŸ w wyniku in- o rzeczy bezpañskiej w postaci skarbu komu trafi³o znaleŸæ w ziemi jaki Skarb, nego zdarzenia prawnego, w zwi¹zku — thesaurus. Pieni¹dze, Srebro, Z³oto albo co insze- z czym pojawia siê stosunek nastêpstwa Termin skarb (thesaurus) jest pojê- go, jako siê przytrafia naydowaæ, tedy prawnego (nabycie pochodne). To ciem nieostrym, st¹d trudnoœæ w jed- jeœli na swym gruncie naydzie, ma temu zreszt¹ poniek¹d oczywiste, gdy¿ frag- noznacznym okreœleniu jego zakresu. Skarb byd¿, czyy grunt, a jeœliby na czy- menty meteorytów, które spad³y na Zie- Pomimo tego jest ju¿ na tyle mocno za- im inszym znalaz³, tedy po³owicê ma miê, nie mog³y byæ wczeœniej niczyj¹ korzenione, ¿e próba znalezienia traf- temu daæ, na czyjey ziemi znalaz³, a po- w³asnoœci¹ (pomijaj¹c przypadek wcze- niejszego i bli¿szego odpowiednika, ³owicê sobie wzi¹æ”12. Statut cechowa³ siê œniejszego znalezienia, a nastêpnie po- który charakteryzowa³by tê instytucjê wysokim poziomem, precyzj¹ i przejrzy- rzucenia lub zgubienia ich przez inn¹ wydaje siê z góry skazana na niepowo- stoœci¹. Na terenie Wielkiego Ksiêstwa osobê). Przyjmuj¹c takie za³o¿enie trze- dzenie. Litewskiego stosowany by³ a¿ do 1840 ba uznaæ, ¿e nie maj¹ tu zastosowanie Instytucja ta, swoj¹ genez¹, jak wie- roku, kiedy to zosta³ zast¹piony Zbiorem przepisy art. 183-189 k.c. o rzeczach le innych, siêga do prawa rzymskiego10. Praw Cesarstwa Rosyjskiego13. znalezionych, gdy¿ dotycz¹ one tylko sytuacji, kiedy jest wiadomo, ¿e rzecz 8 W.Czajka, Meteoryt w prawie polskim, „Me- 11 F. Bossowski, Znalezienie skarbu wedle pra- znaleziona by³a wczeœniej w posiadaniu teoryt” Nr 1 — Maj 2011, s. 9-11 wa rzymskiego, Kraków 1925, s. 37 i 58. 9 A.Kotowiecki, Spotkanie w Vancouver, „Me- 12 Statut Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego, Wil- innej osoby, która jej nie porzuci³a (tj. teoryt” Nr 1 — Maj 2011, s. 11-13 no 1819, s.259, rozdzia³ 9, art. 30. utraci³a posiadanie, ale bez woli utraty 10 Zob. Digesta 41,1,31,1 — t³umaczenie — 13 Por. A. Kotowiecki, Prowadzenie poszukiwañ me- prawa w³asnoœci). Dotyczy to tak¿e sy- wybór Ÿróde³ W. Rozwadowski, Prawo rzym- teorytów za pomoc¹ wykrywaczy do metali a kwestia tuacji okreœlonej w art. 189 k.c. Zgod- skie, wyd. 2, Poznañ 1992, s. 269. prawna ich legalnoœci — „Meteoryt” Nr 1/2002

20 METEORYT 2/2011 Poszukiwania za skarbem bez ze- Nie jest zale¿ne od woli znalazcy, który powinno, w razie w¹tpliwoœci podlegaæ zwolenia w³aœciciela gruntu karane by³o zwykle nie ma nawet œwiadomoœci zbyt szerokiej ochronie i byæ interpreto- zgodnie z prawem rzymskim utrat¹ po- o mo¿liwoœci pozostawania danej rzeczy wane jedynie na korzyœæ znalazcy. Tak ³owy która przys³ugiwa³aby znalazcy na w pewnym miejscu. Niekiedy, w przy- samo nale¿y przyj¹æ w przypadku su- rzecz w³aœciciela. Równie¿ szukanie padku tzw. „poszukiwaczy skarbów”, czy biektywnej oceny znalazcy, co do fak- skarbów za pomoc¹ œrodków czarodziej- te¿ badaczy — zwykle archeologów, tu, i¿ rzecz nie posiada znaczniejszej skich równa³o siê utrat¹ znalezionego maj¹ oni podstawy do przypuszczeñ, i¿ wartoœci materialnej albo naukowej lub skarbu na rzecz skarbu pañstwa. okreœlony przedmiot mo¿e znajdowaæ siê artystycznej. Ocenê konkretnego znalaz- Po II wojnie œwiatowej po raz pierw- w danej lokalizacji (na danym terenie). cy nale¿y przeciwstawiæ wzorcowi szy sprawa ta zosta³a uregulowana w de- Nawet jednak wówczas istnieje element „przeciêtnego” znalazcy, jego sumien- krecie — prawo rzeczowe14. Artyku³ 70 niepewnoœci i przypadku, odnosz¹cy siê noœci i starannoœci. tego prawa stanowi³, i¿ „Je¿eli jest oczy- do odkrycia rzeczy. Znalazc¹ jest ten, kto W sytuacji okreœlonej w art. 189 kc wiste, ¿e poszukiwania w³aœciciela rze- spostrzeg³ rzecz i obj¹³ j¹ we w³adztwo nie chodzi o znalezienie rzeczy niczy- czy znalezionej, która pozostawa³a faktyczne, staj¹c siê tym samym co naj- jej, ale o szczególny przypadek rze- w ukryciu, by³yby bezcelowe (skarb), mniej dzier¿ycielem. czy zagubionej. rzecz staje siê wspó³w³asnoœci¹ w czê- W przypadku znalezienia rzeczy, Zachodzi, bowiem szczególna prze- œciach równych znalazcy i w³aœciciela w pierwszym rzêdzie bêd¹ mia³y zasto- s³anka z art. 189 kc — oczywista nie- przedmiotu, w którym by³a ukryta”. Cy- sowanie regu³y o charakterze ogólnym mo¿noœæ znalezienia w³aœciciela, która towany przepis zosta³ nastêpnie uchy- zawarte w art. 183-187 kc. odró¿nia tak zgubion¹ rzecz od innych lony15, a regulacja instytucji skarbu po- Wobec tego, znajd¹ one zastosowa- przypadków utraty i przez to wy³¹cza nownie, ale ju¿ zupe³nie w innym nie, chyba ¿e zaistniej¹ okreœlone stosowanie art. 183-187 kc. brzmieniu, uwzglêdniaj¹cym nowe po- w przepisach szczególnych przes³anki Za skarb mog¹ byæ uznane w pierw- gl¹dy i potrzeby, pojawi³a siê w kodek- Do tych szczególnych przes³anek szej kolejnoœci tylko i wy³¹cznie rzeczy sie cywilnym z 1964 r. nale¿¹ np.: znalezienie rzeczy w budyn- ruchome — bêd¹ce przedmiotami mate- Zasada okreœlona w art. 189 kc sta- ku publicznym albo w innym budynku rialnymi w rozumieniu art. 45 kc. nowi, ¿e „Je¿eli rzecz maj¹ca znacz- lub pomieszczeniu otwartym dla pu- Mo¿liwe jest rozwa¿enie czy w pew- niejsz¹ wartoœæ materialn¹ albo wartoœæ blicznoœci, znalezienie rzeczy w wago- nych sytuacjach za skarb nie bêd¹ uzna- naukow¹ lub artystyczn¹ zosta³a znale- nie kolejowym, na statku lub innym œrod- ne czêœci sk³adowe nieruchomoœci — ziona w takich okolicznoœciach, ¿e po- ku transportu publicznego (art. 188 kc), przyk³adowo odkryty fresk na œcianie szukiwanie w³aœciciela by³oby oczywi- znalezienie rzeczy w takich okoliczno- budynku. Kodeks cywilny przyj¹³ zasad- œcie bezcelowe, znalazca obowi¹zany œciach, ¿e poszukiwanie w³aœciciela by- niczy, dychotomiczny podzia³ rzeczy na jest oddaæ rzecz w³aœciwemu organowi ³oby oczywiœcie bezcelowe (art. 189 kc). nieruchomoœci i rzeczy ruchome. Po- pañstwowemu. Rzecz znaleziona staje W razie w¹tpliwoœci czy zasz³y te dzia³ ten opiera siê na obiektywnych siê w³asnoœci¹ Skarbu Pañstwa, a zna- przes³anki, ka¿dorazowe znalezienie w³aœciwoœciach rzeczy. lazcy nale¿y siê odpowiednie wynagro- rzeczy nale¿y rozpatrywaæ w pierwszym Nie zawiera on jednak definicji rze- dzenie”16. Przytoczona definicja skarbu rzêdzie na podstawie regu³ ogólnych. czy ruchomych. Wobec tego, nale¿y sama ju¿ nastrêcza problemów interpre- Zgodnie z tym, znalazca powinien nie- przyj¹æ, i¿ rzeczami ruchomi s¹ te rze- tacyjnych rodz¹c szereg w¹tpliwoœci, zw³ocznie staraæ siê zawiadomiæ o tym czy, które nie s¹ nieruchomoœciami — szczególnie maj¹c na wzglêdzie zawar- osobê uprawnion¹ do odbioru rzeczy zgodnie z przyjêt¹ w art. 46 kc definicj¹ te w niej zwroty nieostre. b¹dŸ, w przypadku przeszkód (art. 183 nieruchomoœci. Do przes³anek niezbêdnych, aby zna- §1 kc) powiadomiæ o znalezieniu w³a- W obecnym stanie prawnym odnale- lezion¹ rzecz uznaæ za skarb, a co z tym œciwy organ pañstwowy. ziona rzecz nie musi, jak to by³o wyma- siê wi¹¿e wy³¹czyæ przepisy dotycz¹ce Opisane wy¿ej zachowanie znalazcy gane na gruncie art. 70 pr. rzeczowego, znalezienia rzeczy zgubionej nale¿¹: nie odnosi siê jednak do przypadku, gdy pozostawaæ w ukryciu. Mo¿e byæ ona 1) — znaczniejsza wartoœæ material- w³aœciciel œwiadomie wyzby³ siê w³a- widoczna, jednak znajdowaæ siê w miej- na rzeczy albo snoœci rzeczy ruchomej w ten sposób, scu trudno dostêpnym, wiadomym — jej wartoœæ naukowa lub arty- ¿e w tym zamiarze j¹ porzuci³ (art. 180 wszystkim, jednak nie uczêszczanym i ze styczna kc), — przez co umo¿liwi³ zaw³adniê- wzglêdu na po³o¿enie tego miejsca rzecz 2) znalezienie jej w okolicznoœciach, cie ni¹ ka¿demu. Wtedy znalazca maj¹c nie zosta³a odnaleziona wczeœniej. które wskazuj¹, i¿ poszukiwanie w³aœci- do czynienia z rzecz¹ niczyj¹, nabywa Do utraty przez w³aœciciela rzeczy, ciela by³oby oczywiœcie bezcelowe. jej w³asnoœæ z chwil¹ objêcia jej w sa- w aspekcie omawianego art. 189 kc mo- Ka¿de znalezienie jest czynnoœci¹ moistne posiadanie. O tym czy mamy g³o dojœæ co najmniej w dwóch ró¿nych faktyczn¹, która poci¹ga za sob¹ okre- do czynienia z rzecz¹ „zgubion¹” lub sytuacjach. Po pierwsze kiedy w³aœci- œlone skutki prawne (zdarzenie prawne). „porzucon¹” decyduj¹ konkretne oko- ciel rzecz ukry³, gdy¿ zasz³y szczególne licznoœci zwi¹zane z jej znalezieniem, okolicznoœci to uzasadniaj¹ce, po wtóre 14 Dekret z 11 paŸdziernika 1946 r. — prawo charakterem itp. Niekiedy jednak takie rzecz utraci³ z przyczyn od siebie nieza- rzeczowe /Dz. U. Nr 57, poz. 319 z póŸn. zm./ odró¿nienie mo¿e powodowaæ znaczne le¿nych.17 15 Zob. art. 9 pkt. 5 dekretu z dnia 18 wrzeœnia trudnoœci. 17 Przyk³adowo w³aœciciel móg³ tak¹ rzecz za- 1954 r. o likwidacji nie podjêtych depozytów i nie Samo subiektywne przekonanie zna- kopaæ w ziemi, ukryæ w skrytce w budynku b¹dŸ odebranych rzeczy /Dz. U. Nr 41, poz. 184/ w jakimœ przedmiocie. Do przyczyn utraty rze- 16 lazcy o tym, ¿e ma do czynienia z rzecz¹ Zmieniony ustaw¹ z 23 sierpnia 1996 r. o zmia- czy niezale¿nych od woli w³aœciciela mo¿e na- nie ustawy — Kodeks cywilny /Dz. U. Nr 114, porzucon¹ a nie zagubion¹ a poszuki- le¿eæ jej zgubienie, kradzie¿, czy jej utrata na poz. 542/. wanie w³aœciciela jest bezcelowe, nie skutek katastrofy czy wojny.

2/2011 METEORYT 21 Jednak¿e mimo ustania tych przy- noœci w³adztwa faktycznego (art. 298 pr. noœæ nie mniejsz¹ ni¿ 8–10 krotnoœæ. czyn w³aœciciel niezale¿nie od swojej rzeczowego). W literaturze mo¿na spotkaæ inne ro- woli nie obj¹³ rzeczy w powtórne posia- zumienie pojêcia „znaczniejsza wartoœæ danie. Bez wzglêdu jednak na podsta- — Cechy znalezionej rzeczy rzeczy”. Istnieæ ona bêdzie wtedy, gdy wê nie zrzek³ siê on prawa jej w³asno- Drug¹ z niezbêdnych przes³anek jest odbiega od przeciêtnej wartoœci podob- œci, a tym samym nie sta³a siê ona rzecz¹ okreœlenie wartoœci rzeczy. Dlatego ko- nej rzeczy18 . Wydaje siê, i¿ jest to zbyt porzucon¹. nieczne jest wskazanie co rozumiane jest szeroka interpretacja, która prowadziæ pod pojêciem tej wartoœci, zwa¿ywszy mo¿e do wypaczenia samej instytucji. 2. Przes³anki determinuj¹ce instytucje na wieloznacznoœæ tego terminu. Rzecz, Celem ustawodawcy, jak siê wydaje — Oczywista niemo¿noœæ wskaza- o której mowa w art. 189 kc, musi mieæ by³o, aby w³asnoœci¹ Skarbu Pañstwa nia w³aœciciela znaczniejsz¹ wartoœæ materialn¹ albo sta³y siê rzeczy posiadaj¹ce zwykle Pierwsz¹ co do znaczenia przes³ank¹ wartoœæ naukow¹ lub artystyczn¹. Wo- wielk¹ wartoœæ materialn¹, albo wartoœæ jest znalezienie rzeczy w takich oko- bec tego, wartoœæ rzeczy, która ma wa- naukow¹ lub artystyczn¹. Z tych te¿ licznoœciach, ¿e poszukiwanie w³aœci- lory naukowe lub artystyczne nie musi wzglêdów zastrzeg³ dla nich okreœlo- ciela by³oby oczywiœcie bezcelowe. byæ znaczniejsza. Rzeczy te mog¹ od- ny re¿im prawny. Trzeba pamiêtaæ, i¿ Zwykle bêdzie chodzi³o o sytuacje, znaczaæ siê ma³¹ wartoœci¹ materialn¹ przepis art. 189 kc jest norm¹ szcze- z których wynika, i¿ ta oczywistoœæ i nie jest konieczne, aby wartoœæ nauko- góln¹ wy³¹czaj¹c¹ stosowanie przepi- uwarunkowana jest tak du¿ym up³y- wa, artystyczna by³a znaczniejsza. sów art. 183–187 kc. Zauwa¿yæ nale- wem czasu, i¿ w³aœciciel nie bêdzie Pojêcie znaczniejszej wartoœci nie ma ¿y, i¿ przyjêcie takiego pogl¹du, mo¿e móg³ siê zg³osiæ. Nie zawsze musi jed- ustawowego okreœlenia na gruncie ko- powodowaæ, ¿e ka¿dy znaleziony nak zaistnieæ element „dawnoœci”. deksu cywilnego i budzi szereg proble- przedmiot, o wartoœci nawet nieznacz- Mo¿e siê zdarzyæ i tak, ¿e mianem skar- mów interpretacyjnych. W potocznym nie odbiegaj¹cej od przeciêtnej warto- bu zostanie okreœlona rzecz stosunko- rozumieniu znaczniejszy oznacza tyle, œci rzeczy podobnej, uznany bêdzie za wo nowa (wspó³czesna), gdy¿ na sku- co „pokaŸny”, „doœæ du¿y” skarb19, jeœli tylko spe³niona bêdzie tek zaistnienia pewnych szczególnych Okreœlaj¹c wartoœæ materialn¹ rzeczy pierwsza z przes³anek. okolicznoœci poszukiwanie w³aœcicie- nale¿y kierowaæ siê przede wszystkim Znalezisko ma znaczniejsz¹ wartoœæ la, b¹dŸ jego nastêpców prawnych by- kryterium obiektywnym, tj. tym, jak¹ materialn¹ zarówno, kiedy jedna z rze- ³oby oczywiœcie bezcelowe. Nale¿y wartoœæ przedstawia ona dla wszystkich czy ma tê wartoœæ, jak i wtedy, gdy war- mieæ równie¿ na uwadze, i¿ znalezio- (pretium commune). Trzeba mieæ rów- toœæ tê maj¹ dopiero ³¹cznie wszystkie na rzecz mo¿e mieæ cechy odró¿niaj¹- nie¿ na uwadze okolicznoœci spo³eczno- znalezione rzeczy. Wydaje siê, i¿ przed- ce j¹ od innych tego samego rodzaju. gospodarcze, panuj¹ce w chwili szaco- mioty o oczywiœcie ma³ej wartoœci, nie Mo¿e to byæ równie¿ zbiór takich rze- wania wartoœci rzeczy po jej znalezieniu. bêd¹ wliczane do podstawy przyjêtej czy (kolekcja), mo¿e to byæ arras, ob- O wartoœci rzeczy decydowaæ bêd¹ przy okreœleniu wartoœci znaleziska. raz, zbiór rzadkich monet czy te¿ ko- w równym stopniu cechy samej rzeczy Przedmioty te nie bêd¹ równie¿ trakto- lekcja meteorytów, który to zbiór — jej unikalnoœæ na rynku, wykonanie, wane jako skarb chyba, ¿e bêd¹ posia- z uwagi na znajduj¹ce siê w nim po- przeznaczenie, rodzaj u¿ytych surow- da³y wartoœæ naukow¹ lub artystyczn¹ szczególne przedmioty mo¿na ³atwo zi- ców, charakter naukowy, artystyczny, jak albo gdy stanowiæ bêd¹ z pozosta³ymi dentyfikowaæ. W tym przypadku okre- równie¿ mo¿liwoœci potencjalnych na- pewien zwarty zespó³. œlenie osoby, do której nale¿¹ b¹dŸ bywców — za jak¹ cenê rzecz mo¿e byæ O wartoœci naukowej (m.in. poznaw- nale¿a³y nie bêdzie nastrêcza³o trudno- nabyta, procesy gospodarcze — infla- czej, historycznej) lub artystycznej bê- œci. Odpadnie przes³anka niemo¿noœci cja, recesja, jak i wydarzenia polityczne dziemy mówiæ wtedy, gdy rzecz z uwa- znalezienia w³aœciciela nawet, jeœli nie — wojny, zamieszki. Wydaje siê, i¿ gi na swoje w³aœciwoœci ma takie cechy, bêdzie on ju¿ ¿y³, albowiem zgodnie obiektywnym miernikiem w gospodar- które wnosz¹ wk³ad do dorobku arty- z treœci¹ art. 922 kc prawa i obowi¹zki ce wolnorynkowej, z jak¹ mamy obec- stycznego b¹dŸ naukowego. Strata lub maj¹tkowe zmar³ego przechodz¹ na nie do czynienia, który bêdzie adekwat- ujawnienie takiej rzeczy mo¿e wywrzeæ jego spadkobierców. W takim przypad- ny do zmieniaj¹cej siê sytuacji jest wp³yw na ten dorobek i jego osi¹gniê- ku nale¿a³oby uznaæ tak¹ rzecz za zgu- kryterium wielokrotnoœci przeciêtnego cia. Powtórne zaistnienie takiej rzeczy bion¹ i post¹piæ z ni¹ zgodnie z prze- miesiêcznego wynagrodzenia og³asza- (odnalezienie) mo¿e spowodowaæ zmia- pisami o rzeczach zgubionych. nego przez Prezesa GUS. ny w dotychczasowym sposobie ujmo- Na marginesie powy¿szego, nadal Przeciêtne wynagrodzenie jest jed- wania danego zagadnienia czy to na aktualny wydaje siê pogl¹d S¹du Naj- nym z najbardziej uchwytnych wskaŸ- 18 Tak E. Skowroñska-Bocian [w:] Kodeks cy- wy¿szego wyra¿ony na gruncie obowi¹- ników, odnosi siê do zmieniaj¹cej siê wilny. Komentarz, t. I, pod red. K. Pietrzykow- zywania prawa rzeczowego, i¿ z faktu, sytuacji ekonomicznej w kraju, powi¹- skiego, Wyd. 2, Warszawa 1999, s. 461. ¿e rzeczy by³y zakopane na danej nieru- zane jest przy tym z si³¹ nabywcz¹ pie- 19 Tak za skarb móg³by byæ uznany przedmiot chomoœci, nie wynika jeszcze samo ni¹dza, stopniem inflacji czy kosztami znaleziony na polu dawnej bitwy np. metalowy niezbêdnik z czasów II wojny œwiatowej, który przez siê, i¿ rzeczy te w tym czasie znaj- utrzymania. Kwesti¹ otwart¹ pozosta- jest jednym z tysiêcy mu podobnych i jednocze- dowa³y siê w posiadaniu w³aœciciela nie- je, jaka ma to byæ wielokrotnoœæ. Trud- œnie sam nie ma walorów artystycznych, nauko- ruchomoœci w rozumieniu art. 52 pr. rze- no jednoznacznie podaæ konkretn¹ war- wych. Przedmiot ten wprawdzie mo¿e mieæ na czowego, je¿eli nie wykonywa³ on toœæ, a nawet przedzia³, w jakim ma siê rynku kolekcjonerskim wiêksz¹ wartoœæ ni¿ w stosunku do zakopanych rzeczy ¿ad- ona znajdowaæ. Je¿eli jednak znaczniej- wspó³czesny mu odpowiednik ale wartoœæ ta nie bêdzie znacznie odbiegaæ od wspó³czesnego nych aktów posiadania w³aœcicielskie- szy oznacza pokaŸny czy doœæ du¿y, odpowiednika z uwagi na du¿¹ iloœæ przedmio- go (art. 296 § 1 pr. rzeczowego) ani czyn- bêdzie zapewne chodzi³o o wielokrot- tów tego typu w obrocie.

22 METEORYT 2/2011 gruncie nauki czy sztuki20. Niejednokrot- prawnego, jak ma to miejsce w drodze rzecz zosta³a znaleziona w³asnoœæ rze- nie mo¿e równie¿ chodziæ o rzeczy, które sukcesji syngularnej czy uniwersalnej, czy nabêdzie Skarb Pañstwa b¹dŸ jej nie wnosz¹ wprawdzie znacznego wk³a- kiedy kolejny nabywca wywodzi swoje znalazca. du, ale z uwagi na swoje cechy potwier- prawo od poprzednika — takie nabycie dzaj¹ ten dorobek. Mo¿liwa jest równie¿ ma wtedy charakter pochodny24. Skut- 4. Wynagrodzenie znalazcy — zasa- sytuacja, ¿e dana rzecz w chwili znale- kiem nabycia pierwotnego jest to, i¿ dy i ustalania zienia nie przedstawia ¿adnej wartoœci, z chwil¹ nabycia uzyskuje rzecz woln¹ Na znalazcy skarbu, od chwili wy- choæ wczeœniej tak¹ wartoœæ mia³a, jak od wczeœniejszych ograniczeñ b¹dŸ ob- krycia ci¹¿y prawny obowi¹zek odda- i stan odwrotny, kiedy rzecz dopiero po ci¹¿eñ25. nia go niezw³ocznie organowi pañstwo- odnalezieniu posiada okreœlon¹ wartoœæ W przypadku skarbu, co do zasady wemu. Wydaje siê, i¿ organem tym jest naukow¹ lub artystyczn¹21 . Zawsze dla nie mamy do czynienia z rzecz¹ niczyj¹. organ, o którym mowa w art. 185 kc. okreœlenia wartoœci decyduj¹ca jest Jej w³aœciciel nie zrzek³ siê w³asnoœci, Wydane na podstawie delegacji ustawo- chwila znalezienia rzeczy. O tym, czy a jedynie utraci³ jej posiadanie. Kiedy wej, zawartej w tym przepisie, rozpo- rzecz ma okreœlon¹ wartoœæ zawsze po- z okolicznoœci wynika, i¿ poprzedni w³a- rz¹dzenie Rady Ministrów w sprawie winny decydowaæ pewne powszechnie œciciel porzuci³ rzecz, wydaje siê, i¿ rzeczy znalezionych okreœla tryb i w³a- obowi¹zuj¹ce i sprawdzone kryteria. mimo zaistnienia obu przes³anek, zna- œciwe organy uprawnione do odbioru. Ka¿dorazowo przy ocenie czy zna- lazca rzeczy z chwil¹ objêcia jej w po- Zawiadamiany organ winien byæ w³a- lezisko, ze wzglêdu na szczególne ce- siadanie samoistne nabêdzie jej w³a- œciwy miejscowo dla terenu na którym chy, nale¿y zaklasyfikowaæ jako skarb, snoœæ w trybie art. 181 kc. Nast¹pi znaleziono rzecz. potrzebna jest jego wnikliwa analiza — nabycie pierwotne, ale nie przez Skarb Znalazcy po spe³nieniu jego obo- nie wystarczy samo twierdzenie, ¿e fakt Pañstwa tylko przez znalazcê. Argumen- wi¹zku przys³uguje uprawnienie do ten jest niekwestionowany czy wrêcz tem przemawiaj¹cym za tym jest wola otrzymania odpowiedniego wynagro- oczywisty. Konieczne jest przeprowa- samego w³aœciciela, który rzecz porzu- dzenia27. Z roszczeniem tym bêdzie dzenie rzetelnego postêpowania, w toku ci³, umo¿liwiaj¹c zaw³adniêcie ni¹ ka¿- móg³ wyst¹piæ zarówno w przypadku którego zostan¹ okreœlone podstawy do demu. Co do zasady, nie decyduje o tym odmowy wyp³aty wynagrodzenia jak uznania znaleziska za rzecz maj¹c¹ okre- natomiast czas, w jakim nast¹pi³o odna- i wtedy, gdy wyp³ata nie bêdzie go sa- œlon¹ wartoœæ, w tym naukow¹ lub arty- lezienie. tysfakcjonowaæ. Roszczenie o to wyna- styczn¹. Nale¿y przy tym podaæ, z cze- Fakt, i¿ rzecz zosta³a odnaleziona grodzenie ma charakter cywilno-praw- go wywodzi siê ów szczególny charakter w okolicznoœciach, które uniemo¿li- ny. Znalazca bêdzie móg³ go dochodziæ oraz kryteria, jakie by³y podstaw¹ do wiaj¹ okreœlenie w³aœciciela nie przes¹- przed w³aœciwym s¹dem powszechnym, oceny znaleziska22. dza, w tym wypadku o tym, ¿e mamy w trybie powództwa o œwiadczenie. do czynienia ze skarbem. Je¿eli z oko- Wynagrodzenie za znalezienie rzeczy 3. Tok postêpowania licznoœci wynika, ¿e poprzedni w³aœci- stanowi rodzaj nagrody dla znalazcy; Je¿eli zaistniej¹ ³¹cznie dwie ko- ciel wyzby³ siê jej w³asnoœci w trybie niekiedy uto¿samiane z rekompensat¹. nieczne przes³anki — zwi¹zane z war- art. 180 kc to znalezienie jej nale¿y roz- Nie jest to jednak samodzielne odszko- toœci¹ rzeczy oraz bezcelowoœci¹ poszu- patrywaæ w œwietle art. 180 i 181 kc. dowanie dla znalazcy, a tak¿e nie stano- kiwania w³aœciciela nale¿y uznaæ, i¿ Nabycie przez Skarb Pañstwa rzeczy wi jakiegoœ ekwiwalentnego œwiadcze- znaleziona rzecz staje siê w³asnoœci¹ zwi¹zane jest z jej szczególnymi cecha- nia. Wydaje siê jednak, i¿ w przypadku Skarbu Pañstwa. Momentem, w którym mi (np. wartoœæ naukowa) i nastêpuje to kiedy znalazca poniós³ szkodê przy zna- to nastêpuje jest chwila odnalezienia rze- tylko wtedy, gdy poszukiwanie w³aœci- lezieniu rzeczy i w zwi¹zku z jej znale- czy23, a nie chwila ustalenia zaistnienia ciela jest oczywiœcie bezcelowe. W przy- zieniem, nale¿y to uwzglêdniæ przy wy- tych przes³anek. Nabycie w³asnoœci rze- padku, gdy rzecz nie odpowiada ³¹cznie sokoœci wynagrodzenia. Kodeks nie czy ma charakter pierwotny, co oznacza, kryteriom okreœlonym w art. 189 kc, precyzuje wysokoœci tego wynagrodze- i¿ nabywca nie wywodzi swojego pra- a tak¿e brak jest przes³anek do twierdze- nia, jak ma to miejsce w przypadku zna- wa od poprzednika, a nabycie nastêpuje nia, i¿ w³aœciciel porzuci³ rzecz, wydaje lezienia rzeczy zgubionej, kiedy znaleŸ- niezale¿nie od czyichkolwiek wczeœniej- siê, i¿ zastosowanie bêd¹ mia³y per ana- ne wynosi 1/10 wartoœci rzeczy (art. 186 szych uprawnieñ. Brak jest nastêpstwa logia przepisy o rzeczach zgubionych. kc). Artyku³ 189 kc okreœla jedynie, i¿ Nabycie w³asnoœci nast¹pi w drodze wynagrodzenie to ma byæ „odpowied- 20 Przyk³adem mo¿e byæ znalezienie rêkopisu przemilczenia26, i ma równie¿ charakter nie”. Porównuj¹c brzmienie art. 189 kc naocznego œwiadka wydarzenia historycznego, w którym autor relacjonuje jego przebieg, w spo- pierwotny. W zale¿noœci od tego, jaka w zwi¹zku z art. 186 kc mo¿na przed- sób odmienny od dotychczasowych s¹dów na ten temat. 24 Por. J. Wasilkowski, Prawo w³asnoœci w PRL, ci prawo w³asnoœci na rzecz samoistnego posia- 21 Jako przyk³ad mo¿na wskazaæ rzeczy, które Warszawa 1969, s. 142; Z. K. Nowakowski, Pra- dacza (tu. tylko w dobrej wierze) w wyniku d³u- w chwili powstania uznane by³y za dzie³a sztu- wo rzeczowe, wyd. III, Warszawa 1980, s. 77- gotrwa³oœci posiadania. Por. J. Wasilkowski, Pra- ki, z czasem natomiast potraktowane, jako przed- -78; E. Gniewek, Prawo rzeczowe, Warszawa wo w³asnoœci w PRL, Warszawa 1969, s. 204; mioty „bezwartoœciowe”, kicze. Tak samo mo¿e 1997, s. 82–83. S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego. byæ z przedmiotami, które w oczach ówczesnych 25 Mog¹ jednak istnieæ, z mocy ustaw szczegól- Ksiêga druga. W³asnoœæ i inne prawa rzeczowe, nie przedstawia³y ¿adnych walorów artystycz- nych wyj¹tki od tej zasady. wyd. II, Warszawa 1999, s. 167. nych, dopiero póŸniej sta³y siê arcydzie³ami na 26 Instytucja przemilczenia nie jest to¿sama z za- 27 ZnaleŸne nie przys³uguje funkcjonariuszowi miarê œwiatow¹. siedzeniem. W tym pierwszym przypadku zna- policji, który znalaz³ rzecz w czasie wykony- 22 Por. wyrok NSA z 21 paŸdziernika 1999 r. — lazca nabywa w³asnoœæ w wyniku bezczynnoœci wania czynnoœci s³u¿bowych i w zwi¹zku z tymi sygn. akt I SA 233/99, ONSA 2000/4 poz. 162. w³aœciciela, który nie zg³osi³ siê po rzecz, jak czynnoœciami. Wyrok SN z dnia 5 paŸdzierni- 23 Tak J. S. Pi¹towski, [w:] System prawa cy- gdyby „przemilcza³” termin, w którym móg³ j¹ ka 1982 r., sygn. akt III CRN 242/82, OSNCP wilnego, t. II, 1977, s. 371. odebraæ. W przypadku zasiedzenia w³aœciciel tra- 1983/7 poz. 91.

2/2011 METEORYT 23 stawiæ pogl¹d, i¿ wartoœæ ta nie mo¿e ciela (Skarb Pañstwa). Z tych te¿ wzglê- przyw³aszczeniu rzeczy znalezionej byæ mniejsza ni¿ w przypadku znaleŸ- dów, nabywca uzyska w³asnoœæ rzeczy mo¿e dopuœciæ siê tylko ten, kto w zna- nego. najwczeœniej z up³ywem trzyletniego lezieniu rzeczy uczestniczy³. Je¿eli Bior¹c pod uwagê, i¿ skarbem s¹ terminu29 od znalezienia rzeczy30,31, pod rzecz stanowi dobro o szczególnym zwykle rzeczy wielkiej wartoœci maj¹t- warunkiem jednak, i¿ w chwili up³ywu znaczeniu dla kultury, nara¿a siê na su- kowej b¹dŸ maj¹ce wartoœæ naukow¹ lub tego terminu nadal jest w dobrej wie- rowsz¹ odpowiedzialnoœæ karn¹. artystyczn¹ (nie chodzi o „zwyk³e” rze- rze. Istnienie dobrej wiary po stronie Mamy wtedy do czynienia z typem czy ruchome) podlegaj¹ce przy tym nabywcy stanowi bowiem niezbêdn¹ kwalifikowanym z art. 294 § 2 kk w zw. szczególnemu re¿imowi, nale¿y to przes³ankê nabycia w³asnoœci rzeczy od z art. 284 § 3 kk. Jednak wobec spraw- uwzglêdniæ przy okreœleniu wynagro- nieuprawnionego32. Za nabywcê bêd¹- cy, który dobrowolnie naprawi³ szkodê dzenia. Pos³u¿enie siê przez ustawodaw- cego w z³ej wierze nale¿y uznaæ tego, w ca³oœci lub zwróci³ rzecz maj¹c¹ cê zwrotem „odpowiednie” a nie „jedna kto wie, ¿e zbywca jest osob¹ nieupraw- szczególne znaczenie dla kultury w sta- dziesi¹ta wartoœci rzeczy” ma uwzglêd- nion¹ do rozporz¹dzania rzecz¹ albo nie nieuszkodzonym, s¹d mo¿e zastoso- niaæ tê specyfikê. Ustawodawca doce- o fakcie tym nie wie na skutek swojego waæ nadzwyczajne z³agodzenie kary, niaj¹c donios³oœæ pewnych znalezisk niedbalstwa. a nawet odst¹piæ od jej wymierzenia (art. uwzglêdni³ to równie¿ przy okreœleniu Z uwagi na fakt, i¿ skarbem s¹ rze- 295 kk). nagrody. Z tych te¿ wzglêdów, charak- czy szczególnego rodzaju, nabywca po- ter znaleziska nale¿a³oby braæ pod uwa- winien zachowaæ szczególn¹ staran- 6. Inne pozakodeksowe szczególne gê wraz z innym elementami kszta³tuj¹- noœæ, maj¹c na wzglêdzie ich wartoœæ przypadki znalezienia rzeczy cymi wysokoœæ wynagrodzenia. Do tych naukow¹ lub artystyczn¹. Dokonuj¹c Odmiennie te¿ uregulowana jest elementów bêdzie nale¿a³a m.in. war- oceny starannoœci nale¿y mieæ zawsze kwestia rzeczy wydobytych z morza, toœæ znalezionej rzeczy, jej znaczenie na wzglêdzie charakter dobra i okolicz- uratowanych z powierzchni morza naukowe czy artystyczne, wk³ad pracy noœci jego nabycia. Inny stopieñ wy- lub wyrzuconych na brzeg morza33. jak¹ poniós³ znalazca, koszty transpor- magañ spoczywaæ bêdzie na nabywcy W przypadku, gdy w³aœciciel rzeczy tu, zabezpieczenia przed zniszczeniem przedmiotów codziennego u¿ytku jest nieznany rzecz tak¹ nale¿y prze- czy szkody wynik³ej przy znalezieniu o niewielkiej wartoœci, a inny rzeczy kazaæ niezw³ocznie w³aœciwemu urzê- itp. znacznej wartoœci, a tak¿e maj¹cych dowi morskiemu, który post¹pi w try- walory naukowe czy artystyczne. Na- bie okreœlonym w rozporz¹dzeniu. 5. Niektóre konsekwencje niedocho- bywca powinien zachowaæ szczególn¹ Szczegó³owa analiza przytoczonych wania przez znalazcê jego obowi¹z- ostro¿noœæ równie¿ co do okolicznoœci przepisów, odnosz¹cych siê do wykopa- ków jej nabycia. Fakt, i¿ rzecz zosta³a na- lisk i znalezisk archeologicznych oraz Znalazca w przypadku, gdy przy- byta od osoby trudni¹cej siê zawodo- do mienia wydobytego z morza wykra- w³aszczy³ sobie rzecz w³ada ni¹ jako wo sprzeda¿¹, tego rodzaju rzeczy, nie cza w istotny sposób poza ramy niniej- posiadacz samoistny. Nie nabêdzie on zwalnia nabywcy do zachowania w³a- szego artyku³u. Z tych te¿ wzglêdów rzeczy na w³asnoœæ poprzez zasiedzenie, œciwej starannoœci, zmierzaj¹cej do znalaz³a siê tu jedynie, aby ukazaæ z³o- poniewa¿ jest posiadaczem w z³ej wie- ustalenia rzeczywistego pochodzenia ¿onoœæ i obszernoœæ tematu jakim jest rze28. Je¿eli zbêdzie rzecz, zastosowa- i stanu prawnego rzeczy. Nie ma bo- — Skarb. nie bêd¹ mia³y przepisy o nabyciu rze- wiem przes³anek do bezgranicznego Meteorytu nie da siê zasiedzieæ, ale czy od osoby nieuprawnionej (art. 169 i ca³kowitego zaufania drugiej stronie, mo¿na go obj¹æ w posiadanie. kc). Przez fakt, i¿ rzecz zosta³a odnale- nawet zajmuj¹cej siê obrotem profesjo- Nie znajduj¹ te¿ tu zastosowania ziona, a Skarb Pañstwa naby³ w³asnoœæ nalnie. przepisy o zasiedzeniu ruchomoœci (art. rzeczy, nie oznacza, ¿e w³aœciciel z t¹ W przypadku, kiedy znalazca nie 174 k.c.). Przez zasiedzenie nie nabywa chwil¹ powierzy³ rzecz znalazcy. Nale- spe³ni obowi¹zku zwrotu rzeczy w³a- siê bowiem w³asnoœci rzeczy niczyjej. ¿y zatem uznaæ, i¿ wobec braku tego œciwemu organowi i rzecz tak¹ przy- W odniesieniu do takiej sytuacji prze- powierzenia mamy do czynienia z rzecz¹ w³aszczy, nara¿a siê na odpowiedzial- widziano inny przepis (art. 181 k.c.) i od- w inny sposób utracon¹ przez w³aœci- noœæ karn¹. W zale¿noœci od wartoœci rêbn¹ instytucjê prawn¹ — nabycie w³a- rzeczy bêdzie odpowiada³ za wykrocze- snoœci przez zaw³aszczenie. Zgodnie 28 Na marginesie mo¿na podaæ, i¿ w³aœcicielo- nie z art. 119 § 1 kodeksu wykroczeñ z art. 181 k.c. w³asnoœæ ruchomej rze- wi przys³uguje roszczenie o wydanie rzeczy na je¿eli wartoœæ ta nie przekracza 250 z³. czy niczyjej nabywa siê przez jej objê- zasadach ogólnych (art. 222 § 1 kc w zw. z art. lub za wystêpek z art. 284 § 3 kodeksu cie w posiadanie samoistne. Tak wiêc 117 § 1 kc) Tak J. Wasilkowski, Prawo w³asno- œci w PRL, Warszawa 1969, s. 203. Osobn¹ karnego. Przestêpstwa polegaj¹cego na przes³ankami nabycia w³asnoœci takich kwestiê stanowi¹ wzajemne roszczenia pomiê- rzeczy s¹: dzy w³aœcicielem a posiadaczem samoistnym. 30 Wskazany termin liczy siê od znalezienia rze- — objêcie w posiadanie (zaw³adniêcie 29 Termin ten, choæ równy terminowi zasiedze- czy, a nie od chwili zawarcia umowy przenosz¹- rzecz¹), cej w³asnoœæ, od wydania rzeczy czy objêcia jej nia rzeczy ruchomej, nie jest terminem zasiedze- — uczynienia tego w intencji stania siê nia ale szczególnym terminem ustawowym w posiadanie przez bêd¹cego w dobrej wierze. o charakterze terminu prekluzyjnego. Zob. SN 31 Ograniczenie to nie dotyczy pieniêdzy i do- w³aœcicielem, tj. w³adanie rzecz¹ fak- z dnia 18.10.1994r, sygn. akt I CRN 98/94, nie kumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na tycznie jak w³aœciciel (posiadanie samo- publ. Do tego te¿ wydaje siê sk³aniaæ Z. K. No- urzêdowej licytacji publicznej lub w toku postê- istne w rozumieniu art. 336 k.c.). wakowski, Prawo rzeczowe, wyd. III, Warsza- powania egzekucyjnego. — art. 169 § 2 zd. 2 kc. wa 1980, s. 107; S. Rudnicki, Komentarz do 32 Artyku³ 169 kc wzmacnia jednak pozycjê na- 33 Zob. rozp. Ministra Sprawiedliwoœci z dnia kodeksu cywilnego. Ksiêga druga. W³asnoœæ i in- bywcy, gdy¿ nie musi on wykazywaæ dobrej 29 kwietnia 1963 r. w sprawie postêpowania ne prawa rzeczowe, wyd. II, Warszawa 1999, wiary — to na w³aœcicielu ci¹¿y obowi¹zek wy- z mieniem wydobytym z morza (Dz. U. Nr 34, s. 158. kazania z³ej wiary nabywcy. poz. 198 z póŸn. zm.).

24 METEORYT 2/2011 Zaw³aszczenie to pierwotny sposób Czêœæ pierwsza instrukcji jest po- wania w trybie administracyjnym, chy- nabycia w³asnoœci w drodze czynnoœci œwiêcona zasadom ogólnym a mianowi- ba, ¿e w wyniku pozyskanych informa- jednostronnej i realnej (konieczne jest cie pracom archeologicznym i wykopa- cji (np. poszukiwania planowane bêd¹ faktyczne w³adztwo). Tak wiêc na grun- liskowym, poszukiwaniom przy u¿yciu na stanowisku archeologicznym) woje- cie prawa cywilnego problem prawa do wykrywaczy metali na stanowiskach wódzki konserwator zabytków bêdzie w³asnoœci znalezionych fragmentów archeologicznych i innego rodzaju po- zmuszony podj¹æ czynnoœci urzêdowe. meteorytów powinien byæ rozstrzygniê- szukiwaniach na stanowiskach archeolo- Ka¿da grupa zg³aszaj¹ca zamiar pod- ty na podstawie art. 181 kodeksu cywil- gicznych, które powinny odbywaæ siê jêcia poszukiwañ nie mo¿e podj¹æ dzia- nego. I tutaj zgadzam siê z tez¹, ¿e o ile tylko i wy³¹cznie za zezwoleniem wo- ³añ dopóki dobrowolnie nie przedstawi owoc ju¿ z chwil¹ oderwania siê od drze- jewódzkiego konserwatora zabytków odpowiednich dokumentów38 okreœlo- wa znajduje siê w przestrzeni w³asnoœci i to zgodnym z wymogami okreœlony- nych w punkcie B-4. gruntu, na jaki spada. Nie mo¿na tego mi w rozporz¹dzeniu Ministra Kultury i W pozosta³ych przypadkach, gdy te- samego powiedzieæ o meteorycie wpa- Dziedzictwa Narodowego z dnia 18 paŸ- renem objêtym poszukiwaniami nie s¹ daj¹cym w atmosferê ziemsk¹, gdy¿ dziernika 2000 r. w sprawie zasad i try- tereny specjalnie chronione a tereny na- nadal pozostaje tam rzecz¹ niczyj¹, po- bu udzielania i cofania zezwoleñ na pro- le¿¹ce do prywatnych w³aœcicieli, nale- mimo, ¿e na koniec swego przelotu na- wadzenie prac konserwatorskich, ¿y poszukiwania prowadziæ za wiedz¹ stêpuje upadek w sferê w³asnoœci grun- archeologicznych i wykopaliskowych i zgod¹ w³aœcicieli. tu. Do czasu znalezienia meteorytu oraz warunków ich prowadzenia i kwa- Przy czym szczególnie nale¿y uwa- mo¿na go traktowaæ jako rzecz niczyj¹ lifikacji osób uprawnionych do wyko- ¿aæ, gdy¿ przy dokonywaniu próby wy- i po znalezieniu obj¹æ w posiadanie sa- nywania tych prac36. Zgodnie z tym do- dobycia (tj. kopania do³ków itp.) mete- moistne, jak ju¿ wspomnia³em wy¿ej. kumentem wojewódzcy konserwatorzy orytu zgodnie z prawem w³aœcicielowi Taki stan prawny wg niektórych au- zabytków nie powinni dopuszczaæ do posesji bêdzie przys³ugiwaæ roszczenie torów nakazuje uznaæ meteoryty za poszukiwañ poza archeologicznych do- negatoryjne okreœlone w art. 222 §2 k.c., rzadki przyk³ad rzeczy stanowi¹cych konywanych na chronionych polach bi- które dotyczy przywrócenia stanu zgod- tzw. dobro wolne tj. takie, które mo¿e tewnych i innych obszarach chronio- nego z prawem i o zaniechanie naruszeñ. zaw³aszczyæ ka¿dy34. Z taka tez¹ rów- nych, w tym zw³aszcza wpisanych do W przypadku gdy meteoryt zosta³ ju¿ nie¿ nie mo¿na siê zgodziæ, gdy¿ dobra- rejestru zabytków. Nadto w wojewódz- znaleziony i wydobyty, usuniêcie skut- mi wolnymi s¹ i mog¹ byæ dobra, które twach, w których wystêpuj¹ obszary ków naruszenia bêdzie polegaæ jedynie w warunkach naturalnych wystêpuje szczególnie nara¿one na nielegalne po- na zasypaniu do³ka z którego zosta³ w nieograniczonej iloœci i nie wystêpu- szukiwania wojewódzcy konserwatorzy wydobyty. Problem jednak jest powa¿- je w jego przypadku pojêcie w³asnoœci. zabytków wystosuj¹ do w³aœciwych ny, gdy nast¹pi³o „istotne” naruszenie Przyk³adem takim mo¿e byæ energia s³o- gmin pisma informacyjne okreœlaj¹ce i uszkodzenie gruntu, wtedy meteoryt neczna, powietrze lub te¿ ryby i zwie- charakter zagro¿enia. Ostatni¹ zasad¹ powinien zostaæ uznany za czêœæ sk³a- rzêta morskie35. jest to, ¿e wszelkie zg³oszenia przypad- dow¹ gruntu, a wiêc w³asnoœæ w³aœci- kowych znalezisk i wykopalisk arche- ciela nieruchomoœci gruntowej39, ale Prowadzenie poszukiwañ ologicznych powinny byæ niezw³ocznie moim zdaniem tyko i wy³¹cznie gdy meteorytów przy u¿yciu przedstawiane przez wojewódzkich kon- jest to bez wiedzy i zgody w³aœciciela wykrywaczy do metali serwatorów zabytków Ministrowi Kul- oraz poszukiwania te wyrz¹dzi³y du¿e Zagadnienie to jest niezwykle wa¿- tury w celu rozpatrzenia mo¿liwoœci szkody. Pojêcie „istotne” naruszenie ne w obecnej dobie wysokiej technolo- przyznania dyplomu lub nagrody pie- i uszkodzenie jest oczywiœcie bardzo gii urz¹dzeñ, które pomagaj¹ w odnale- niê¿nej. Nagrody pieniê¿ne przys³uguj¹ nieostre i zawsze w takich sprawach zieniu spad³ych meteorytów. za dokonanie znalezisk o wartoœci ma- musia³by wypowiedzieæ siê S¹d powo- Oczywiœcie nie bêdê siê tutaj zajmo- terialnej (o czym pisa³em ju¿ na pocz¹t- ³uj¹c bieg³ego, ale moim zdaniem do- wa³ nowinkami technicznymi, lecz jak- ku artyku³u). Tyle co do zasad ogólnych tyczy³oby to takich przypadków, jak ¿e wa¿na kwesti¹ zgodnego z prawem natomiast przy prowadzeniu poszuki- podkopy naruszaj¹ce œciany budynków, prowadzenia takiej eksploracji. W tym wañ poza archeologicznych na obsza- wykopanie kilkumetrowej dziury powo- zagadnieniu bardzo wa¿ny dokumentem rach nie chronionych przepisami usta- duj¹cej nieprzejezdn¹ drogê we- s¹ „Zalecenia w sprawie zasad wspó³- wy o ochronie dóbr kultury lub wnêtrzn¹, czy te¿ aby naprawiæ szkody pracy wojewódzkich konserwatorów przepisami prawa miejscowego, nie wymaga³oby to u¿ycia sprzêtu specjali- zabytków z eksploratorami”, zwane da- bêd¹ traktowane jako nielegalne prace stycznego, szkody uniemo¿liwiaj¹ zasia- lej umownie instrukcj¹, gdy¿ de facto archeologiczne i wykopaliskowe, je¿eli nie, zasadzenie lub zebranie p³odów rol- s¹ swego rodzaju instrukcj¹ dla woje- zarejestrowane stowarzyszenie37 doko- nych itp., w tym przypadku w³aœciciel wódzkich konserwatorów zabytków — na pisemnego zg³oszenia zamiaru pod- gruntu mo¿e zostaæ w³aœcicielem me- s¹ bardzo wa¿nym dokumentem sporz¹- jêcia takich poszukiwañ do w³aœciwego teorytu i bêdzie móg³ wyst¹piæ z okre- dzonym w Warszawie w dniu 21 listo- wojewódzkiego konserwatora zabyt- œlonym w art. 222 §1 k.c. roszczeniem pada 2001 roku i zatwierdzonym przez ków. Zg³oszenie takie umo¿liwi konser- windykacyjnym ¿¹daj¹cym od zna- Generalnego Konserwatora Zabytków. watorowi przyjêcie do wiadomoœci za- lazcy wydania meteorytu, ale ka¿do- miaru podjêcia poszukiwañ, bez 34 B.Guzowski, Status prawny meteorytów 38 http://wwwdark.w.interia.pl/prawo.htm#zale- w kontekœcie prawa w³asnoœci, Przegl¹d S¹do- wszczynania jakiegokolwiek postêpo- cenia wy nr 3, marzec 2011, s. 79-88 36 Dz. U. Nr 93 poz. 1033 39 B.Guzowski, Status prawny meteorytów 35 Encyklopedia PWN — http://encyklope- 37 mo¿e to byæ w³aœnie Polskie Towarzystwo w kontekœcie prawa w³asnoœci, „Przegl¹d S¹- dia.pwn.pl/haslo/3893271/dobro-wolne.html Meteorytowe dowy” nr 3, marzec 2011, s. 79-88

2/2011 METEORYT 25 razowo musia³by to rozpoznaæ w³aœci- je¿eli jest to teren objêty ochrona ar- 3. Je¿eli regionalny dyrektor ochro- wy S¹d Rejonowy miejsca dokonania cheologiczn¹ , w pozosta³ych przypad- ny œrodowiska ustali, ¿e odkryte kopal- istotnego naruszenia i uszkodzenia kach meteoryty s¹ traktowane jako oka- ne szcz¹tki roœlin lub zwierz¹t s¹ cenne gruntu lub terenu. zy geologiczne, które mo¿na dla nauki, przekazuje je do muzeum lub kolekcjonowaæ i zbieraæ wszêdzie. Tak placówki naukowej. Obrót handlowy meteorytami jest w³aœnie teraz i pozostawiæ ten A tym samym intencja ustawodaw- W Polsce obrót handlowy meteory- model!!?? cy aby pozostawiæ meteoryty w katalo- tami jest wolny. Jedynym ograniczeniem — Po drugie — przyj¹æ, ¿e takie gu dóbr wolnych zostanie przeniesiona jest zakaz ich wywozu za granicê bez znaleziska zalicza siê do znalezisk ar- w sferê ochrony takiej jak kopalne zezwolenia w³aœciwego ministra œrodo- cheologicznych. W takiej sytuacji, staj¹ szcz¹tki roœlin i zwierz¹t. wiska. Chodzi tutaj oczywiœcie o mete- siê one w³asnoœci¹ Skarbu Pañstwa, oryty znalezione na terenach Polski. niezale¿nie od miejsca, w którym Jak wiêc widaæ, interpretacja prze- Je¿eli chodzi o sprowadzanie mete- spadn¹. Nabycie (w sposób pierwotny) pisów w interesuj¹cej nas dziedzinie orytów to s¹ one zwolnione z c³a i mo¿e przez inny podmiot w³asnoœci tych rze- mo¿e doprowadziæ do bardzo ró¿ni¹- je sprowadzaæ w ka¿dej iloœci dla celów czy by³oby praktycznie niemo¿liwe, cych siê miêdzy sob¹ pogl¹dów i roz- kolekcjonerskich, ale z regu³y w przy- gdy¿ do zasiedzenia oprócz up³ywu wi¹zañ. Sprawa zaœ nie pozostaje bez padku kontroli celnej przesy³ki Urz¹d trzech lat konieczna jest przez ca³y ten znaczenia ze wzglêdu na bardzo du¿¹ Celny nalicza op³aty celne za kontrolê okres dobra wiara. Znalazca, nawet je- wartoœæ znajdywanych meteorytów oraz przesy³ki lub paczki. œli nie jest tego œwiadom, powinien fakt, ¿e wiele osób jest zainteresowa- W przypadku zakupu w innym kraju wiedzieæ, ¿e nie jest w³aœcicielem me- nych ich kolekcjonowaniem. Dlatego meteorytu lub wiêkszej iloœci meteory- teorytu, a nieznajomoœæ prawa szkodzi by³oby wskazane uregulowanie tej kwe- tów i przejazdu przez terytorium Polski (zgodnie z zasad¹ ignorantia iuris no- stii wprost w drodze ustawy (tak jak ma dalej, dobrze jest mieæ ze sob¹ dowód cet), jak np. w USA. to miejsce w innych krajach), by wyklu- zakupu z tzw.” kraju trzeciego”, aby nie — Po trzecie mo¿na dodaæ do art. 122 czyæ w¹tpliwoœci i ewentualne spory by³o podejrzeñ, ¿e wywozi siê meteoryty obecnie obowi¹zuj¹cej Ustawy o ochro- miêdzy Skarbem Pañstwa a znalazcami polskie. Jad¹c tranzytem przez Polskê nie przyrody tylko jedno s³owo „mete- meteorytów oraz pogodziæ kolekcjone- nale¿y zg³aszaæ organom celnym i¿ po- orytu” i wtedy brzmienie art. 121 i 122 rów i naukowców. siadamy je w swoim baga¿u i wieziemy bêdzie nastêpuj¹ce: Ta sprawa jest otwarta i powinna byæ na gie³dê minera³ów lub te¿ wracamy Art. 121. wypracowana przez cz³onków Polskie- z gie³dy. 1. Gospodarowanie zasobami przy- go Towarzystwa Meteorytowego gdzie W przypadku nie zg³oszenia mo¿e- rody nieo¿ywionej powinno byæ prowa- jest widoczna wspania³a wspó³praca po- my siê naraziæ na zatrzymanie okazów dzone w sposób zapewniaj¹cy ochronê miêdzy naukowcami, którym bardzo do wyjaœnienia sprawy. innych zasobów, tworów i sk³adników chêtnie kolekcjonerzy udostêpniaj¹ przyrody, oszczêdne u¿ytkowanie prze- rzadkie i cenne okazy z ca³ego Œwiata Co robiæ z prawem w³asnoœci strzeni oraz zachowanie szczególnie do badañ naukowych. meteorytów w prawie polskim? cennych tworówi sk³adników przyrody W chwili obecnej jestem naprawdê Podsumowuj¹c dotychczasowe roz- nieo¿ywionej, w tym profili geologicz- dumny z tego, ¿e w kwietniu 2002 roku wa¿ania na temat w³asnoœci znalezisk nych i glebowych, jaskiñ, turni, ska³ek, przekona³em póŸniejszych cz³onków za- pochodz¹cych spoza Ziemi jakimi s¹ g³azów narzutowych, naturalnych zbior- ³o¿ycieli, aby nie powo³ywaæ do ¿ycia meteoryty, nale¿y stwierdziæ, ¿e sprawê ników i cieków Polskiego Klubu Meteorytowego lecz mo¿na rozwi¹zaæ na trzy sposoby: wodnych, Ÿróde³ i wodospadów, ele- Polskie Towarzystwo Meteorytowe — Po pierwsze mo¿na przyj¹æ, ¿e mentów dna morza, wydm i glebowych z którego dzia³alnoœci jesteœmy obecnie nie s¹ to znaleziska archeologiczne. powierzchni wzorcowych, a tak¿e wszyscy dumni i mo¿emy dos³ownie Wówczas znaleziona rzecz ruchoma nie miejsc wystêpowania kopalnych szcz¹t- dotykaæ planetoid, planet i gwiazd. by³a wczeœniej niczyj¹ w³asnoœci¹, na- ków roœlin i zwierz¹t. bycie prawa w³asnoœci przez jej zna- 2. Wywóz za granicê meteorytów lazcê nastêpuje w drodze zaw³aszcze- i kopalnych szcz¹tków roœlin i zwierz¹t nia na podstawie art. 181 k.c. tak jak to wymaga zezwolenia ministra w³aœciwe- jest teraz, oczywiœcie z wyj¹tkami, ta- go do spraw œrodowiska. kimi jak nale¿y mieæ zgodê w³aœcicie- Art. 122. la gruntu na którym prowadzimy po- 1. Kto dokona odkrycia meteorytu, szukiwania np. wykrywaczem do kopalnych szcz¹tków roœlin, zwierz¹t, metalu40, czy to osoby prywatnej czy jest obowi¹zany powiadomiæ o tym nie- te¿ np. prawnej w przypadku Rezerwa- zw³ocznie regionalnego dyrektora tów Geologicznych jakim jest np. Re- ochrony œrodowiska, a je¿eli nie jest to Tegoroczny polski spadek – meteoryt So³tmany zerwat Morasko (chyba, ¿e znajdziemy mo¿liwe — w³aœciwego wójta, burmi- – movents ca³ego zamieszania. Fot. J.D. na w³asnym gruncie) lub te¿ zgodê Wo- strza albo prezydenta miasta. Mgr Andrzej Kotowiecki jest prokuratorem jewódzkiego Konserwatora Zabytków, 2. Wójt, burmistrz albo prezydent w stanie spoczynku, cz³onkiem za³o¿ycielem miasta jest obowi¹zany przekazaæ nie- Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, 40 A.Kotowiecki, Prowadzenie poszukiwañ zw³ocznie regionalnemu dyrektorowi a tak¿e cz³onkiem Komisji Historii i Doku- meteorytów za pomoc¹ wykrywaczy do metali mentacji Badañ Polarnych przy Komitecie a kwestia prawna ich legalnoœci — „Meteoryt” ochrony œrodowiska zawiadomienie, Badañ Polarnych PAN. Nr 1/2002 o którym mowa w ust. 1. ß

26 METEORYT 2/2011 Wstrz¹œniête i zmieszane

Roger Warin i John Kashuba

(Artyku³ ukaza³ sie najpierw w METEORITE Vol. 17 No. 1. Copyright: ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES, 2011)

ie lubimy spokoju. Samocho- leŸliœmy maleñkie kuleczki. Nasze zdjê- Ogl¹daliœmy p³ytkê cienk¹ NWA dy prowadzimy dynamicznie, cia obejrza³ Randy Korotev i potwier- 5000 pod mikroskopem Rogera i zauwa- Nwolimy rzeki od jezior i lubi- dzi³, ¿e s¹ to kulki albo wulkaniczne ¿yliœmy rzekê czystego, szklistego sto- my kamienie, które spadaj¹ z nieba. albo ze stopów pozderzeniowych. Po- pu. Zelimir — naukowiec, kolekcjoner, Jeœli te kamienie mia³y burzliwe ¿ycie, wiedzia³ nam tak¿e, ¿e ten marokañski organizator i przyjaciel — spyta³ „Jeste- to tym lepiej. Przedstawiamy kilka, któ- meteoryt móg³ byæ wyrzucony jedno- œcie zaskoczeni?” Nie wiedzieliœmy, co re mia³y. czeœnie z antarktycznymi meteorytami powiedzieæ. „No nie, myœlê, ¿e nie.” Sayh al. Uhaymir 005 dozna³ szoku QUE 94281 i Yamato 793274. Wszyst- W koñcu to pochodzi z ksiê¿ycowego przy zderzeniu, które wyrzuci³o go kie one zosta³y wyrzucone jednoczeœnie regolitu — tej poobijanej, przeoranej z Marsa. Ten szok przekszta³ci³ jego z tego samego miejsca na Ksiê¿ycu. i pocêtkowanej warstwy Ksiê¿yca. Jej plagioklaz w maskelynit. Kiedyœ uwa- Sk³ad chemiczny kuleczek szk³a ska³y by³y kruszone, przemieszczane, ¿ano ten proces za transformacjê w sta- w meteorytach z Antarktydy pokazuje, mieszane i odparowywane, nasycane nie sta³ym, ale dowody pokazuj¹, ¿e jest ¿e niektóre pochodz¹ z ksiê¿ycowych gazami s³onecznymi i œciskane szoko- to wynik rzeczywistego stopienia, cho- l¹dów, a wiêc s¹ wynikiem topnienia wo na wieki. Stop nie jest wiêc zasko- cia¿ pod wysokim ciœnieniem i na ogó³ uderzeniowego. Inne kuleczki s¹ z mórz czeniem. Ale z drugiej strony ten ka- bez zmiany miejsca. Ten oliwinowy i mog³y powstaæ albo w wyniku wul- wa³eczek kamienia jest z tego Ksiê¿yca. shergottyt ukazuje nam tak¿e kieszenie kanizmu, albo topnienia uderzeniowe- Jest z tej kuli, nad któr¹ g³owili siê sta- szklistego stopu szokowego. W naszej go. Sk³ad tych kuleczek informuje nas, ro¿ytni. To jest to, po co podró¿owali p³ytce cienkiej z SaU 008, jednego ¿e s¹ one pochodzenia wulkanicznego astronauci pokolenie temu. Tu mamy z wielu meteorytów pasuj¹cych do SaU i z dwóch ró¿nych erupcji. Tak wiêc na- kawa³ek w naszych rêkach. Tak, jest to 005, widaæ je jako br¹zowe ³atki. Z bli- sze kuleczki s¹ albo rozbryzgami ze sto- zaskakuj¹ce i niezwyk³e, ¿e mo¿emy to ska widaæ, ¿e niektóre maj¹ pêcherzy- pu pozderzeniowego albo wytworami trzymaæ, i ze mówi to nam o jego nie- ki i oznaki p³yniêcia szkliwa. ognistych fontann bazaltu z mórz ksiê- spokojnym ¿yciu. Dziwne, ¿e najlepszym dowodem na ¿ycowych. W ka¿dym przypadku mó- powstanie stopu mog¹ byæ drobne, nie- wimy o gor¹cych, podniebnych naro- Bibliografia mal w³ókniste igie³ki tam, gdzie krzep- dzinach. „The nature of „Maskelynite” in n¹ce szkliwo rekrystalizowa³o. Nie ma Mieliœmy szczêœcie zdobyæ kilka shocked meteorites: not diaplectic glass nic takiego, jak w tym meteorycie. Je- próbek meteorytu ksiê¿ycowego but a glass quenched from shock-indu- den z badaczy nazwa³ to tekstur¹ typu NWA 5000. Ogólnie jest to brekcja ced dense melt at high pressures” spinifexu porównuj¹c to z wygl¹dem monomiktyczna, ale nie oznacza to, M. Chen and A. El Goresy, 1999, Me- kêpek ostro zakoñczonych traw. ¿e nie zosta³a ona silnie wstrz¹œniêta teoritics & Planetary Science, vol. 34, Podejrzewaliœmy, ¿e widzimy ozna- i wymieszana. S¹ w niej wszystkie ro- Supplement, p. A24. ki zamieszania, gdy w p³ytce cienkiej dzaje okruchów, jasne i ciemne, szkli- „Shock metamorphic effects and ksiê¿ycowej, mieszanej (z okruchami ste i nie. Jest nawet czasem kawa³ek hydrogen isotope study of the Martian z l¹dów i mórz) brekcji NWA 4884 zna- metalu. meteorite Sayh al. Uhaymir 005” N.Z.

To jest brekcja ksiê¿ycowa. Jasne i ciemne okruchy same s¹ brekcjami. Niektóre czarne okruchy s¹ szkliste. NWA 5000. Œwiat³o przechodz¹ce, polaroidy skrzy¿owane.

2/2011 METEORYT 27 Boctor, C.M.O’D. Alexander, J. Wang, E. Hauri, 2001, Meteoritics & Plane- tary Science, vol. 36, Supplement, p. A23. Randy L. Korotev, Ph.D., Washington University in St. Louis, personal communication. Meteoritical Bulletin Database. „ Queen Alexandra Range 94281: Glass compositions and other evidence for launch pairing with Yamato 793274”, Tomoko Arai i Paul H. Warren, 1999, Meteoritics & Planetary Science, vol. 34, no. 2, pp. 209- -234. ß

Te ciemnobr¹zowe obszary w marsjañskim SaU 008, to stop pozderzeniowy. Wiêksze kieszenie zawieraj¹ pêcherzyki otoczone szkli- wem. P³ytka cienka ogl¹dana w œwietle przechodz¹cym, spolaryzowanym. Szerokoœæ 13 mm.

Jedno lub wiêcej uderzeñ w Ksiê¿yc stopi³o ska³ê i wepchnê³o stop w szcze- liny. Widzimy, ¿e strumieñ niós³ nie stopione okruchy minera³ów, a potem Ksiê¿ycowa, mieszana brekcja, bogata w sk³adniki z mórz, NWA 4884, szybko zastyg³ tworz¹c przezroczyste szk³o. NWA 5000. Œwiat³o przecho- zawiera ma³e kuleczki szk³a. Œwiat³o przechodz¹ce, spolaryzowane. Pole dz¹ce z czêœciowo skrzy¿owanymi filtrami polaryzacyjnymi. Pole widzenia widzenia ma 3 mm szerokoœci. ma 1,3 mm szerokoœci.

Owalna kropelka szk³a, o szerokoœci 0,10 mm, w œwietle odbitym i w œwietle Ta kuleczka ma œrednicê 0,2 mm. Jest szklista, ale czêœciowo odszklona. przechodz¹cym, spolaryzowanym. Tak¿e jest czêœciowo odszklona. NWA 4884. NWA 4884. Œwiat³o przechodz¹ce, spolaryzowane.

Przezroczysty, zakrzep³y strumieñ zawiera tak¿e pêcherzyki. Jest mo¿li- Czêœæ stopu pozderzeniowego SaU 008 zakrzep³a w drobne, igie³kowate we, ¿e s¹ to gazy wiatru s³onecznego, które wniknê³y w krystaliczn¹ ska³ê kryszta³ki. Œwiat³o przechodz¹ce z czêœciowo skrzy¿owanymi filtrami po- i zosta³y uwolnione, gdy ska³¹ zosta³a stopiona szokowo. NWA 5000. Uko- laryzacyjnymi. Pole widzenia ma 0,4 mm szerokoœci. œnie padaj¹ce œwiat³o i ciemne t³o. Pole widzenia ma 0,3 mm szerokoœci.

28 METEORYT 2/2011